Kurier Powiatowy nr 13

16
WYDARZENIA J Nagrody dla powiatu WROCŁAW Starosta Małgorzata Drygas-Majka odebrała nagrody dla Starostwa Powiatowego w Lubinie za najlepsze wdrożenie Geograficznego Systemu Informacji Przestrzennej. Powiat lubiński, wraz z 32 samorządami, uczestniczył w projekcie Budowa Zintegrowanego Systemu Informatycznego dla Zrównoważonego Rozwoju Regionu Dolnego Śląska. Dzięki niemu wdrożone zostały: Elektroniczny Obieg Dokumentów (ESOD), Regionalny Portal Informacyjny (RPI) oraz Geograficzny System Informacji Przestrzennej (GIS). Podczas uroczystej gali w Operze Wrocławskiej starosta odebrała nagrodę za wzorcowe wdrożenie GIS, przyznaną przez Firmę „SHH”, autorów i wykonawców systemu. Ponadto otrzymała nagrodę za najlepsze wdrożenie Geograficznego Systemu Informacji Przestrzennej (GIS). - Ten sukces nie byłby możliwy bez profesjonalnie działających służb informatycznych i geodezyjnych starostwa - podkreśla Małgorzata Drygas-Majka. (km) nr 6 (13) lipiec 2008 r. rok 2 GAZETA BEZP£ATNA LUBIN 333 tys. na boiska na Przylesiu inwestycja dla młodzieży Jako jedyny powiat na Dolnym Śląsku, powiat lubiński wybuduje wysokiej klasy boiska przy Zespole Szkół nr 2 w ramach akcji „Orlik”. Jest to możliwe, gdyż miasto Lubin zrezygnowało z udziału w tej akcji. Pieniądze pochodzą z Urzędu Marszałkowskiego. Oprócz dwóch boisk ze sztuczną nawierzchnią, zbudowane będą domki z szatniami i sanitariatami. Teren zostanie oświetlony i ogrodzone. Budowa zakończy się jeszcze w tym roku. (dees) WWW.POWIAT-LUBIN.PL: wydarzenia, informacje, bezpłatne ogłoszenia, katalog firm. ISSN 1898-0635 FOT. MIRKA BOŻYŃSKA LUBIN Powstanie Szpitalny Oddział Ratunkowy Będą pieniądze na SOr Szpital im. Jana Jonstona został wpisany na listę placówek, które mogą dostać dofinansowanie z UE na budowę SOR. Pozwoli to w ciągu najbliższych dwóch lat rozbudować istnie- jące już budynki. Powstanie doskonale wyposażony Szpitalny Oddział Ratownictwa Medycznego. Pozwoli on na znacznie szyb- sze reagowanie i diagnozowanie ofiar wypadków przez zespół wyspecjalizowanych lekarzy. W regionie Lubina ma to szczegól- ne znaczenie ze względu na bliskość kopalni i ruchliwe drogi przejazdowe. - Szpital ma już gotową dokumentację techniczną i pozwole- nie na budowę - powiedziała starosta Małgorzata Drygas-Majka. W Lubinie może zostać u sytuowana także baza dla śmigłowca obsługującego całą zachodnią część województwa. Jest to jeden z nieodzownych elementów wspomagających SOR. - Nie mamy szybkiego ratownictwa, które dotarłoby do poszko- dowanych w tzw. pierwszej godzinie od dojścia do wypadku stwier- dził Piotr Borys marszałek województwa. – Zrobimy wszystko, by to zmienić. (dees) LUBIN Czy czeka nas referendum? Wojewoda pyta radnych Zgodnie z prawem, po nieudzieleniu absolutorium radni powinni podjąć uchwałę o przeprowadzeniu referendum w sprawie odwołania prezydenta. Czy lubińscy radni postąpili, jak każe ustawa? Właśnie takie pytanie skieruje wojewoda do lubińskich rajców. Ci mają czas na decyzję – termin ewentualnego przeprowadzenia referendum w mieście mija na dziewięć miesięcy przed następnymi wybora- mi. Niemniej, czy chcą referendum, czy nie – uchwałę w jego spra- wie muszą podjąć. Więcej na str. 10. LUBIN Wszystko do przebudowy to będzie całkiem nowa ulica LUBIN/ŁAGOSZÓW MAŁY PeBeKa rozpoczęła głębienie szybu SW-4 Pod nowe złoża Pierwszy kubeł z urobkiem wyciągnięty – głębienie szybu SW-4 jest już faktem. Trzydziesty w historii „Polskiej Miedzi” szyb to w tej chwili największa inwestycja górnicza spółki. Gotowa – umożliwi dostęp do nieeksploatowanych dotąd pokładów rudy miedzi. Tak, jak wszystkie szyby w naszym zagłębiu, SW-4 również stawia lubińskie Przedsiębiorstwo Budowy Kopalń PeBeKa. I stosuje zarówno nowatorskie rozwiązania, jak i unikalne, ale już sprawdzone: jak mrożenie górotworu wokół szybu. Do głębokości ok. 410 m w pracach będzie wykorzystany kombajn skrawający zamrożoną skałę. W sumie, SW-4 ma mieć głębokość 1244 metrów. Po ukończeniu szyb będzie pełnił rolę wentylacyjnego szybu wdechowego, którego zadaniem będzie dostarczenie świeżego powietrza dla nowo udostępnianych rejonów obszaru Głogów Głęboki kopalni „Polkowice- Sieroszowice”. Więcej na str. 8 Ogłoszono przetarg na kompleksową przebudowę ul. Hutniczej. Zakres robót jest ogromny. Na odcinku 1,7 km wymieni się podbudowę, nawierzchnię, studzienki i krawężniki. Nastąpi regulacja urządzeń podziemnych. Wybudowa- ne będą ścieżki rowerowe. Przebuduje się syg- nalizacje świetlne i wymieni oświetlenie. Prze- budowana zostanie kładka dla pieszych. Pienią- dze na inwestycję pochodzą z rezerwy subwen- cyjnej ministerstwa infrastruktury. Powiat wy- grał konkurs i otrzyma 482 tys. zł. - Zaledwie dwa miesiące temu podczas przejmowania zarządzania dróg obiecałem, że szybko przystąpimy do remontów by usu- nąć wieloletnie zaniedbania – powiedział Mi- rosław Gojdź z zarządu powiatu. – I słowa dotrzymuję. Właśnie ogłosiliśmy przetarg na pierwszy z remontów. Koszt całej inwestycji to 15mln 320 tys. zł. (mb, dees) FOT. JANUSz ŁUCKI FOT. D.SzYMACHA

Transcript of Kurier Powiatowy nr 13

Page 1: Kurier Powiatowy nr 13

www.powiat-lubin.pl

lipiec 2008

WYDARZeniA J

nagrody dla powiatu

WROCŁAW �Starosta Małgorzata Drygas-Majka odebrała nagrody dla Starostwa Powiatowego w Lubinie za najlepsze wdrożenie Geograficznego Systemu Informacji Przestrzennej.Powiat lubiński, wraz z 32 samorządami, uczestniczył w projekcie Budowa Zintegrowanego Systemu Informatycznego dla Zrównoważonego Rozwoju Regionu Dolnego Śląska. Dzięki niemu wdrożone zostały: Elektroniczny Obieg Dokumentów (ESOD), Regionalny Portal Informacyjny (RPI) oraz Geograficzny System Informacji Przestrzennej (GIS).Podczas uroczystej gali w Operze Wrocławskiej starosta odebrała nagrodę za wzorcowe wdrożenie GIS, przyznaną przez Firmę „SHH”, autorów i wykonawców systemu. Ponadto otrzymała nagrodę za najlepsze wdrożenie Geograficznego Systemu Informacji Przestrzennej (GIS).- Ten sukces nie byłby możliwy bez profesjonalnie działających służb informatycznych i geodezyjnych starostwa - podkreśla Małgorzata Drygas-Majka. (km)

nr 6 (13) lipiec 2008 r. rok 2 GAZetA beZP£AtnA

lubin � 333 tys. na boiska na Przylesiu

inwestycja dla młodzieżyJako jedyny powiat na Dolnym Śląsku, powiat lubiński wybuduje wysokiej klasy boiska przy Zespole Szkół nr 2 w ramach akcji „Orlik”.

Jest to możliwe, gdyż miasto Lubin zrezygnowało z udziału w tej akcji. Pieniądze pochodzą z Urzędu Marszałkowskiego. Oprócz dwóch boisk ze sztuczną nawierzchnią, zbudowane będą domki z szatniami i sanitariatami. Teren zostanie oświetlony i ogrodzone. Budowa zakończy się jeszcze w tym roku. (dees)

WWW.POWIAT-LUBIN.PL: wydarzenia, informacje, bezpłatne ogłoszenia, katalog firm.

ISSN

189

8-06

35

FOT.

MIR

KA B

OŻYŃ

SKA

lubin � Powstanie Szpitalny Oddział Ratunkowy

Będą pieniądze na SOrSzpital im. Jana Jonstona został wpisany na listę placówek, które mogą dostać dofinansowanie z UE na budowę SOR.

Pozwoli to w ciągu najbliższych dwóch lat rozbudować istnie-jące już budynki. Powstanie doskonale wyposażony Szpitalny Oddział Ratownictwa Medycznego. Pozwoli on na znacznie szyb-sze reagowanie i diagnozowanie ofiar wypadków przez zespół wyspecjalizowanych lekarzy. W regionie Lubina ma to szczegól-ne znaczenie ze względu na bliskość kopalni i ruchliwe drogi przejazdowe.

- Szpital ma już gotową dokumentację techniczną i pozwole-nie na budowę - powiedziała starosta Małgorzata Drygas-Majka.

W Lubinie może zostać u sytuowana także baza dla śmigłowca obsługującego całą zachodnią część województwa. Jest to jeden z nieodzownych elementów wspomagających SOR.

- Nie mamy szybkiego ratownictwa, które dotarłoby do poszko-dowanych w tzw. pierwszej godzinie od dojścia do wypadku stwier-dził Piotr Borys marszałek województwa. – Zrobimy wszystko, by to zmienić. (dees)

lubin � Czy czeka nas referendum?

Wojewoda pyta radnychZgodnie z prawem, po nieudzieleniu absolutorium radni powinni podjąć uchwałę o przeprowadzeniu referendum w sprawie odwołania prezydenta.

Czy lubińscy radni postąpili, jak każe ustawa? Właśnie takie pytanie skieruje wojewoda do lubińskich rajców. Ci mają czas na decyzję – termin ewentualnego przeprowadzenia referendum w mieście mija na dziewięć miesięcy przed następnymi wybora-mi. Niemniej, czy chcą referendum, czy nie – uchwałę w jego spra-wie muszą podjąć. Więcej na str. 10.

lubin � Wszystko do przebudowy

to będzie całkiem nowa ulica

LUBIN/ŁAGOSZÓW MAŁY � PeBeKa rozpoczęła głębienie szybu SW-4

Pod nowe złożaPierwszy kubeł z urobkiem wyciągnięty – głębienie szybu SW-4 jest już faktem. Trzydziesty w historii „Polskiej Miedzi” szyb to w tej chwili największa inwestycja górnicza spółki. Gotowa – umożliwi dostęp do nieeksploatowanych dotąd pokładów rudy miedzi. Tak, jak wszystkie szyby w naszym zagłębiu, SW-4 również stawia lubińskie Przedsiębiorstwo Budowy Kopalń PeBeKa. I stosuje zarówno nowatorskie rozwiązania, jak i unikalne, ale już sprawdzone: jak mrożenie górotworu wokół szybu. Do głębokości ok. 410 m w pracach będzie wykorzystany kombajn skrawający zamrożoną skałę. W sumie, SW-4 ma mieć głębokość 1244 metrów. Po ukończeniu szyb będzie pełnił rolę wentylacyjnego szybu wdechowego, którego zadaniem będzie dostarczenie świeżego powietrza dla nowo udostępnianych rejonów obszaru Głogów Głęboki kopalni „Polkowice-Sieroszowice”. Więcej na str. 8

to będzie całkiem nowa ulicaOgłoszono przetarg na kompleksową przebudowę ul. Hutniczej. Zakres robót jest ogromny.

Na odcinku 1,7 km wymieni się podbudowę, nawierzchnię, studzienki i krawężniki. Nastąpi regulacja urządzeń podziemnych. Wybudowa-ne będą ścieżki rowerowe. Przebuduje się syg-

nalizacje świetlne i wymieni oświetlenie. Prze-budowana zostanie kładka dla pieszych. Pienią-dze na inwestycję pochodzą z rezerwy subwen-cyjnej ministerstwa infrastruktury. Powiat wy-grał konkurs i otrzyma 482 tys. zł.

- Zaledwie dwa miesiące temu podczas przejmowania zarządzania dróg obiecałem,

że szybko przystąpimy do remontów by usu-nąć wieloletnie zaniedbania – powiedział Mi-rosław Gojdź z zarządu powiatu. – I słowa dotrzymuję. Właśnie ogłosiliśmy przetarg na pierwszy z remontów.

Koszt całej inwestycji to 15mln 320 tys. zł.(mb, dees)

FOT.

JAN

USz

ŁUCK

I

FOT.

D.S

zYM

ACHA

Page 2: Kurier Powiatowy nr 13

www.powiat-lubin.pl

lipiec 2008

2 wydarzenia

RUCH KADR J

W Polskiej Miedzi

WZA KGHM skwitowało ubiegłoroczną pracę rady nadzorczej spółki i powołało jej skład na kolejną kadencję. Członkami nadzorczego organu Polskiej Miedzi są wybrani przez załogę: Józef Czyczerski, Leszek Hajdacki oraz Ryszard Kurek, a także sześcioro desygnowanych przez ministra skarbu: Marzena Weresa, Marcin Dyl, Jacek Kuciński, Marek Panfil, Arkadiusz Kawecki oraz Marek Trawiński. 2 lipca nowym dyrektorem Zakładów Wzbogacania Rud został Andrzej Konieczny. Zastąpił na tym stanowisku Edwarda Poznara, który z kolei objął stanowisko dyrektora Zakładu Hydrotechnicznego (w miejsce odwołanego Mirosława Bilińskiego).

W gminieNowa radna lubińskiej gminy wiejskiej miała rozpocząć pracę w dwóch komisjach rajcowskich – takie, przynajmniej, przygotowano na ostatnią sesję projekty uchwał. Plany zmieniło głosowanie i ostatecznie Wanda Wójtowicz uzupełnia skład komisji statutowej. Do komisji budżetu i finansów desygnowano wiceprzewo-dniczącego Rady Tadeusza Jaszczyszyna. (mb)

lubin � Po walnym na miedzi

Stare i nowe plany

KURIER POWIATOWYBiuletyn Powiatu Lubiñskiego Redakcja ul. Kiliñskiego 12 b (p. 306), 59-300 Lubin, tel. (076) 746 71 35, fax. (076) 746 72 04, [email protected], www.powiat-lubin.pl.Redaktor naczelny Krzysztof Maciejak, Redaguje zespó³ Miros³awa Bo¿yñska, Dariusz Szymacha.Wydawca: Starostwo Powiatowe w Lubinie, ul. Kiliñskiego 12 b, 59-300 LubinOpracowanie graficzne: Paweł Hamelusz, tel. 603-178-227Druk: „Lubpress Druk” Trasa Pó³nocna 14 a, 65-737, Zielona GóraRedakcja nie zwraca tekstów niezamówionych, zastrzega sobie prawo ich redagowania i skracania. Redakcja nie odpowiada za treœæ zamieszczanych og³oszeñ.

Mamy złoże, do którego wwiercamy dwa otwory. Jednym się wtryskuje tlen,

a drugim wychodzi gaz - tak naj-krótszymi słowami opisał metodę Michael Green, dyrektor brytyjskiej spółki UCG, zajmującej się badania-mi i propagowaniem technologii gazyfikacji. Technologii, jak można było usłyszeć, wcale nie nowej i pró-bowanej już w wielu krajach na świe-cie. Teraz metodzie „zielone światło” daje Unia Europejska.

- I są szanse zrobienia dużego pro-jektu międzynarodowego w obszarze podziemnej gazyfikacji - powiedział nam Henryk Karaś z KGHM Cu-prum. Od półtora roku pełni on rów-nież funkcję przewodniczącego Eu-ropejskiej Platformy Technologicznej Zrównoważonych Zasobów Surow-cowych (HLG).- Europa ma energię pod swoimi stopami. Szukamy odpo-wiedzi na pytanie, jak ją bezpiecznie przetworzyć na paliwo.

Doświadczenia z gazyfikowaniem prowadzi się także w Polsce. To pro-jekt o nazwie „Daisy Shaft”. Teraz chodzi o to, by dotychczasowe pró-by przemienić w produkcję na ska-lę przemysłową. I tak, żeby trujące produkty uboczne nie stały się prob-lemem większym, niż dziury po ko-palni odkrywkowej.

- W wyniku tego procesu otrzy-mujemy dwutlenek węgla - przyznał Michale Green. - Ale możemy go usunąć po stosunkowo niskich kosz-tach. Możemy go dać z powrotem pod ziemię. Krajobraz na powierzch-ni praktycznie nie zmieni się.

O tym, w jaki sposób gazyfikować węgiel i jak „utylizować” jego dwu-tlenek rozmawiano na konferencji przez kilka godzin. Naukowcy re-prezentujący różne środowiska i in-stytuty badawcze jednomyślni co do metod nie byli. Dyskusja zrobiła się jeszcze bardziej gorąca, gdy głos za-brali przedstawiciele sektora energe-tycznego.

- A co z groźbą zanieczyszczenia wód podziemnych? – pytał dr Zbi-gniew Kasztelewicz z AGH. – Z pod-ziemnego spalania otrzymujemy gaz o różnym parametrze, tymczasem elektrownia musi mieć gaz stabilny. Rocznie potrzeba nam 30 tys. MW. A czy nam się podoba, czy nie: w ciągu 20 lat musimy podwoić produkcję.

- Docelowy zakład będzie produ-kował miliard metrów sześciennych gazu rocznie – odparł prof. Bohdan Żakiewicz, twórca Super Daisy. – Te-raz węgla wydobywamy mało, i źle. My proponujemy system pajęczyn: nie jeden, dwa otwory, a trzysta. I musimy rozpalić nie jeden otworek,

a ścianę węgla pod ziemią. O tym mówimy. I wszystko skupione na 2 hektarach. Mamy niesłychaną tech-nikę wiertniczą, istnieją też takie ma-teriały wybuchowe, które kruszą skałę, ale nie tworzą szczelin

- Co do deformacji terenu na po-wierzchni – ja bym się ich nie oba-wiał, ponieważ otwory będą wypeł-niane podsadzką – zauważył Jan Pa-larski.

Jerzy Łaskawiec, prezes Południo-wo-Zachodniej Grupy Energetycz-nej stwierdził zaś wprost:

- Ta technologia nie jest jeszcze go-towa. Nie możecie nam mówić: wstrzymajcie się, bo za chwileczkę da-my wam gotową technologię węgla brunatnego. Może należałoby zapytać, czy chcemy mieć dwieście dziur na da-nym terenie, czy jedną dużą?

W odpowiedzi uczestnicy usłysze-li, że badaczom wystarczy kilka lat: dwa – na próby, cztery – na zwrot in-westycji i pięć-sześć lat na jej rozruch. Za ok. 500 mld dolarów.

Energetycy oznajmili: możemy metodą odkrywkową wydobyć 200 mld ton węgla i na tym możemy oprzeć własną energetykę.

- Mnie przeraża myśl, że między Legnicą a Lubinem może być od-krywka – przyznał Henryk Karaś, lu-binianin. – Uruchomienie projektu podziemnej gazyfikacji musi być po-łączone ze znalezieniem miejsca i uru-chomieniem pilotażowej instalacji. In-ne rozwiązanie jest nie do przyjęcia.

- Polska powinna stać się liderem podziemnej gazyfikacji – stwierdził Andrzej Siemaszko, dyrektor Krajo-wego punktu Kontaktowego Progra-mów Badawczych UE. – Państwo na Dolnym Śląsku macie doskonałe możliwości składowania dwutlen-ku węgla w wyeksploatowanych złożach. Ma to niebagatelne znacze-nie wobec restrykcyjnych przepi-sów, dotyczących emisji CO2, które niebawem wejdą w życie. Czy chce-cie, czy nie: staniecie się zagłębiem energetycznym.

ArkadiuszKawecki

Leszek Hajdacki

Józef Czyczerski

Wanda Wójtowicz

Tadeusz Jaszczyszyn

lubin � Wyniki ankiety, przeprowadzonej wśród lubinian

Pytali o węgielCo czwarty lubinianin nie wie nic o planowanej budowie kopalni węgla brunatnego – wynika z ankiety, przeprowadzonej przez stowarzyszenie Teraz Lubin.

W ulicznej sondzie wzięło udział ponad 800 osób. Pytano, jaki jest stosunek mieszkańców Lubina do planowanej budowy odkrywkowej kopalni węgla brunatnego. 47% lubinian nie chce tej inwestycji.

- Przeciwko tej kopalni opo-wiedziały się osoby starsze wie-kiem, ale i większość ludzi mło-dych, mających dzieci – powie-dział mówił Paweł Niewodni-czański.

Jak argumentowali ankieto-wani, decydującym czynnikiem, który wpływa na ich odpowiedź są nieodwracalne szkody dla śro-dowiska naturalnego. I to szko-dy wynikłe nie tylko z wykopa-

nia olbrzymiej dziury w ziemi, ale te wynikające z emisji gazów z elektrowni opalanej wydoby-tym węglem.

27% mieszkańców miasta jest za budową kopalni. Przekonują ich argumenty mówiące o no-wych miejscach pracy.

- Choć to nieprawda – stwier-dził Tomasz Wiecheć z TL. - Więk-szość pracowników będzie po-chodziła z wygaszanych kopalni w Turoszowie, Koninie i Adamo-wie. Także w elektrowni zatrud-nienie znajdą fachowcy w więk-szości przybyli z zewnątrz.

Ponad 25% mieszkańców mia-sta nie miała żadnego zdania na ten temat. Prawie wszyscy w tej grupie nie wiedzieli, o co ich py-tano. – To zadziwiające, a nawet wręcz zatrważające jak duża jest niewiedza. Nie mieli pojęcia, że plany dotyczące wydobycia wę-gla w ogóle istnieją. (dees)

Wszyscy członkowie byłego zarządu KGHM otrzymali skwitowanie za ubiegły rok - tak zadecydowali uczestnicy zwyczajnego walnego zgromadzenia KGHM. Nowi szefowie spółki wciąż pracują nad strategią: ma być gotowa pod koniec sierpnia.

WZA zwołano, by podsumo-wać poprzedni rok obrotowy. We-dług podliczeń, Polska Miedź w 2007 roku uzyskała przychód wielkości 12 mld 183 mln 113 tys. zł. Zysk netto wyniósł blisko 3 mld 799 mln i był o 0,5 proc. wyższy od tego sprzed roku. Koszt jednost-kowy produkcji miedzi elektroli-tycznej był, natomiast, wyższy o 6 proc. i wynosił 11 tys. 600 zł.

Spółka wydała w ub.r. na inwe-stycje 858 mln zł.

- To był rok rekordowy a uzy-skane wyniki to potencjał, który należy wykorzystać, by przygoto-wać się, gdy notowania miedzi bę-dą mniej korzystne - mówił prezes Mirosław Krutin.

Dokonano podziału osiągnięte-go w ub.r. zysku. Tym razem do kieszeni akcjonariuszy dywiden-da nie trafi w całości. Ponad poło-wę, tj. 1 mld 998 mln 825 tys.390,87 zł zostanie odpisany na kapitał za-pasowy spółki.

- Wypłata 9 zł za jedną akcję, to także jest bardzo dużo - stwierdził Leszek Hajdacki. - Według istnie-jącego Planu dywidend, powinni-śmy w tym roku wypłacić jedną trzecią zysku, a pozostałą kwotę przeznaczyć na kapitał. Tegorocz-ny budżet pozwoli na pewne in-westycje, pytanie tylko, czy zosta-nie wykonany...

O Planie dywidend mówił tak-że Józef Czyczerski.

- To bardzo ważny dokument. Nasza spółka, jak żadna w Polsce, jest zależna od koniunktury na

świecie i Skarb Państwa powinien dać nam możliwość przygotowa-nia się do okresu dekoniunktury, czyli czasu, gdy ceny miedzi spad-ną - stwierdził.

Jakie działania obecny zarząd Polskiej Miedzi uzna za najważ-niejsze - wciąż nie wiadomo.

- Plan inwestycyjny powinien być gotowy do końca roku - poin-formował prezes Mirosław Kru-tin.

Wcześniej, bo do końca sierpnia rada nadzorcza zapozna się z no-wą strategią spółki i zweryfikowa-nym budżetem na ten rok.

_ Strategia na pewno będzie określać, co tworzy nasz podsta-wowy biznes, w którą stronę po-winna pójść dywersyfikacja dzia-łalności, a w którą - wsparcie pod-stawowego biznesu - dodał Kru-tin.

Potrzebna jest „druga noga”, na której będzie się mógł oprzeć kon-cern, gdy nadejdą trudne czasy. Prezes nie chciał jednak podać, o jakie branże chodzi. Co do spó-łek, wchodzących dziś w skład Grupy Kapitałowej - część będzie sprzedana, a dla innych trzeba znaleźć partnerów biznesowych.

W podstawowej działalności KGHM będzie stawiać na nowo-czesne rozwiązania.

Pokonanie bariery technolo-gicznej, jak powiedział wicepre-zes Herbert Wirth, jest ważne tak-że dla systemu eksploatacji. Wy-dobycie w zagłębiu schodzi coraz niżej, budowa kolejnego szybu jest kwestią czasu - pytanie, czy nie może być tańsze, niż dotych-czas.

- Damy milion temu, kto powie, jak obniżyć temperaturę na dole... - rzucił na koniec spotkania z dzien-nikarzami Herbert Wirth. A wice-prezes Maciej Tybura dodał nawet, że w dowolnej walucie. (mb)

LUBIN/CZĘSTOCHOWA � Pielgrzymowali na Jasną Górę

Modlitwa w obronie parafiiNie wierzą rządzącym, ale ufają Bogu – kilkudziesięciu mieszkańców lubińskiej gminy wiejskiej wzięło udział w pielgrzymce w intencji zachowania ich parafii i domów zagrożonych przez kopalnię odkrywkową.

Pielgrzymkę zorganizowało Sto-warzyszenie Wiejskie Dialog Roz-wój Ekologia. Wyruszający na Jasną Górę autokar przejechał przez wszystkie wioski, które dotknie ewentualna eksploatacja węgla bru-natnego. W każdej dosiadali się ko-lejni pielgrzymi i w każdej opowia-dano o walorach terenów, które

ucierpią – w razie podjęcia przez rząd decyzji o wydobyciu. W Czę-stochowie lubińscy pielgrzymi wzię-li udział we mszy ku czci św. Jakuba – w tym samym dniu odbywała się tu bowiem Pierwsza Pielgrzymka Parafii Św. Jakuba (wśród mieszkań-ców gminy są członkowie Bractwa Św. Jakuba). (mb)

FOT.

ARC

HIW

UM S

WDR

E

Pielgrzymi już w Częstochowie zaplanowali, że w tej samej intencji wybiorą się w sierpniu do sanktuarium w Licheniu.

WROCŁAW Konferencja naukowa, czyli starcie badaczy i fachowców �

Konferowali o węgluMirosława Bożyńska �

W siedzibie centrum badawczo-projektowego KGHM Cuprum we Wrocławiu odbyła się konferencja na temat innej, niż odkrywkowa metody wydobywania węgla brunatnego. Zaprezentowano technologię podziemnej gazyfikacji.

- Podziemna gazyfikacja, to jedna z metod. Nie przekreślamy tradycyjnych technologii – mówił podczas wykładu prof. Jan Palarski.

FOT.

MIR

KA B

OŻYŃ

SKA

Firma przeznaczy 1 mld 800 mln zł na dywidendę. Wypłata od 7 sierpnia – zadecydowali akcjonariusze.

FOT.

MIR

KA B

OŻYŃ

SKA

Page 3: Kurier Powiatowy nr 13

www.powiat-lubin.pl

lipiec 2008

3temat miesi¹caKARCZOWISKA � Konferencja chirurgów

O leczeniu bardzo fachowo

Ponad 100 dolnośląskich chirurgów z uwagą wysłuchało referujących lekarzy.

Swoimi doświadczeniami podzie-lili się profesor Janusz Bielawski, Ro-bert Szwed, Jarosław Jaroszewski i inni lubińscy lekarze.

- Przedstawione prace prezento-wały bardzo wysoki poziom - powie-dział prof. Wojciech Witkiewicz, Pre-

zes Towarzystwa Chirurgów Pol-skich. - Co najmniej dwie z nich mo-gą zostać zakwalifikowane jako roz-prawy doktorskie.

- Konferencja była bardzo udana - podsumował przebieg obrad Robert Szwed, organizator spotkania. - Każ-dy z uczestników mógł z niej wy-nieść nową wiedzę i doświadczenia. (dees)

lubin � Wypełnij Oświadczenie Woli

ratuje życieZespół Opieki Zdrowotnej jako pierwszy w Lubinie podjął się uczestnictwa w kampanii promującej świadome oddawanie narządów na przeszczepy. W ośrodku można odebrać i wypełnić specjalne „Oświadczenia woli”.

W Oświadczeniu wyrażamy zgodę na potencjalne oddanie – w przypad-ku nagłej śmierci - swoich organów. Po co? Bo w ten sposób możemy ura-tować życie innego człowieka.

- Sukces budowany latami i mie-rzony tysiącami uratowanych ludz-kich istnień, dziś zmienia się w coraz większy dramat tysięcy osób oczeku-jących na przeszczep nerki, wątro-by, serca, płuca, trzustki czy szpiku – czytamy w apelu, promującym ogólnopolską kampanię.

Jej pomysłodawcy chcą dotrzeć do jak najszerszego grona społeczeń-stwa i uświadomić nam wszystkim, że dzięki szlachetnym działaniom, wspierając transplantację możemy pomóc potrzebującym wygrać wal-kę ze śmiercią.

Akcję rozpoczęła przed trzema la-ty Klinika Chirurgii Serca, Naczyń i Transplantologii Collegium Medi-cum Uniwersytetu Jagiellońskiego. Lubiński ZOZ namawia do włącze-nia się w to przedsięwzięcie. - Zachęcamy do odbierania i wypeł-niania „Oświadczeń woli”, które do-stępne są na terenie Szpitala w punk-cie informacyjnym i w portierni oraz w rejestracji Przychodni ZOZ przy ul. Bema – informuje dyrekcja pla-cówki.

(mb)

lubin � Lubmed całkowicie prywatny

Przychodnia po remoncie

Przychodnia zdrowia przy ul. Armii Krajowej znów przyjmuje pacjentów.

- Zadbaliśmy o infrastrukturę, zmieniliśmy organizację pracy i po-dejście do pacjenta. Teraz nadszedł czas na wzbogacenie naszej oferty - skomentował obecność spółki EMC Instytut Medyczny w Lubinie jej pre-zes, Piotr Gerber. Po restrukturyza-cji Lubmed tworzą dziś trzy duże przychodnie.

- Ich remonty kosztowały w sumie ok. 3 mln zł. Zatrudniamy 115 osób,

przy czym większość lekarzy pracu-je na kontraktach - poinformowała prezes lubińskiej spółki Lidia Albre-chowicz.

W dniu uroczystego otwarcia przychodni przy Armii Krajowej za-planowano również sprzedaż ostat-nich, należących do gminy udziałów „Lubmedu”. Decyzję w tej sprawie podjęli radni miejscy - teraz ją zreali-zowano: 100-procentowym właści-cielem Lubmedu jest już wrocławska spółka medyczna EMC Instytut Me-dyczny SA. (mb)

O leczeniu bardzo fachowo

Ponad 100 dolnośląskich chirurgów z uwagą wysłuchało referujących lekarzy.

lili się profesor Janusz Bielawski, Ro-bert Szwed, Jarosław Jaroszewski i inni lubińscy lekarze.

wały bardzo wysoki poziom - powie-dział prof. Wojciech Witkiewicz, Pre-

ratuje życieZespół Opieki Zdrowotnej jako pierwszy w Lubinie podjął się uczestnictwa w kampanii promującej świadome oddawanie narządów na przeszczepy. W ośrodku można odebrać i wypełnić specjalne „Oświadczenia woli”.

na potencjalne oddanie – w przypad-ku nagłej śmierci - swoich organów. Po co? Bo w ten sposób możemy ura-tować życie innego człowieka.

rzony tysiącami uratowanych ludz-kich istnień, dziś zmienia się w coraz większy dramat tysięcy osób oczeku-jących na przeszczep nerki, wątro-by, serca, płuca, trzustki czy szpiku – czytamy w apelu, promującym ogólnopolską kampanię.

Przychodnia po remoncie

Przychodnia zdrowia przy ul. Armii Krajowej znów przyjmuje pacjentów.

zmieniliśmy organizację pracy i po-dejście do pacjenta. Teraz nadszedł czas na wzbogacenie naszej oferty - skomentował obecność spółki EMC Instytut Medyczny w Lubinie jej pre-zes, Piotr Gerber. Po restrukturyza-cji Lubmed tworzą dziś trzy duże przychodnie.

ok. 3 mln zł. Zatrudniamy 115 osób,

LUBIN � Po kontroli NIK-u w Lubińskiej Spółce Inwestycyjnej

Miasto straciło 4,5 miliona!!!

Zdaniem kontrolera NIK praktycznie cała działal-ności LSI wykraczała poza

dopuszczony dla spółek komunal-nych obszar. Ustawa o gospodar-ce komunalnej ogranicza spółce gminnej prowadzenie działalności, obejmującej zadania własne gminy do sfery użyteczności publicznej. Dopuszczone są ściśle określone przypadki wykraczające poza te ograniczenia. Tymczasem na 52 pozycje zawarte w umowie spół-ki, określające przedmiot działal-ności, tylko 2 spełniały ustawowe wymagania. Dotyczyło to działal-ności związanej z prowadzeniem targowisk miejskich i (niezreali-zowanego w praktyce) zakresu odprowadzania i oczyszczania ście-ków. Pozostałe pozycje obejmują komercyjny przedmiot działalności poza sferą użyteczności publicznej i jednoznacznie wykraczają poza dopuszczalny obszar.

Te ustawowe ograniczenia mia-ły w intencji ustawodawcy zabez-pieczać gminy przed ryzykiem strat w działalności gospodarczej. I jak się okazuje, były uzasadnione. Bo-wiem LSI w okresie badanym przez NIK (2004-2007) w każdym roku działalności wykazywała straty. W 2004 r. była to strata w wysoko-ści 841 tys., w 2005- 87 tys., w 2006 – 1 mln 935 tys. zł. Stratę zanotowano także za pierwsze półrocze 2007 – 130 tys. zł. Wcześniejsze wyniki spółki są także bardzo złe. Bilans za lata 1997-2003 wykazuje stratę 6 mln 152 tys. zł.

W okresie 2004 - 2007 miasto, ra-tując finanse spółki, podniosło ka-pitał LSI wpłacając łącznie 2 mln 322 tys. zł. Miasto przekazało też spół-ce grunty o powierzchni prawie 10 hektarów o wartości prawie 8 milio-nów zł. Spółka sprzedała 80% tych gruntów.

Żadne z tych działań nie zatrzy-mało strat. W 2005 r. by zrównowa-żyć bilans musiano obniżyć kapitał zakładowy o ponad połowę to jest o kwotę 4 mln 482 tys. zł. W prakty-ce oznacza to stratę poniesioną przez miasto Lubin, które jest jedy-nym udziałowcem spółki.

NIK odniósł się bardzo krytycz-nie do zawartej w styczniu 2005 r. umowy spółki Galeria Rynek. Kon-trolerzy stwierdzili, że przedsię-wzięcie to, mimo upływu trzech lat, nie przyniosło żadnego efektu. Nie załatwiono spraw formalno-praw-nych związanych z realizacja, budo-wy galerii w rynku.

Umowa spółki Galeria Rynek zo-stała zawarta na bardzo niekorzyst-nych dla LSI warunkach.

Mniejszościowy udział LSI w spółce w praktyce oznacza po-zbycie się wpływu na sposób pro-wadzenia tego przedsięwzięcia.

Umowa zawiera zapis zobowiązu-jący LSI do objęcia udziałów o war-tości 14,7 miliona zł w podwyższo-nym kapitale zakładowym. Jeśli LSI nie byłaby do tego zdolna musi przekazać firmie „Womak Beta” wszystkie swoje udziały za cenę no-minalną, która jest znacznie niższa niż rynkowa. „Womak Beta” zosta-nie wtedy jedynym właścicielem. „Biorąc pod uwagę bardzo słabą sy-tuację ekonomiczną LSI, spełnienie warunku podniesienia kapitału nie znajduje podstaw do realizacji, co w praktyce oznaczać będzie przeję-cie przez kontrahenta zagraniczne-go gruntu w Rynku” – pisze kontro-ler NIK. W dodatku decyzję o pod-wyższeniu kapitału w praktyce po-dejmie… tenże kontrahent, gdyż ma większościowy udział, a umo-wa spółki ( kolejny niekorzystny za-pis) mówi, że tego typu decyzje za-padają zwykłą większością gło-sów.

NIK zarzuca także wykonie nie-prawidłowej wyceny gruntów w Rynku. Komisja Opiniowania Wycen stwierdziła, że rzeczywista wartość powinna zostać oszacowa-na na 2 mln 100 tys. zł, a nie jak po-dano 1 mln zł. Postępowanie w tej sprawie prowadzi prokuratura w Lubinie.

To nie wszystkie „kwiatki” w umowie spółki. Jeśli nawet gale-ria w Rynku zostanie wybudowa-na, nie oznacza to zysków dla LSI. Dlaczego? Otóż w umowie spółki, zamiast standardowego zapisu, że podział zysków następuje propor-cjonalnie do posiadanych udziałów (49% dla LSI) zapisano, że decydu-je o tym uchwała Zgromadzenia Wspólników. W praktyce oznacza to, że większościowy udziałowiec może cały zysk przekazać sobie.

NIK zarzuca także LSI sprzedaż ponad 2 hektarów ziemi kontrahen-towi zagranicznemu (stoi tam teraz Kaufland) bez przetargu. Oznacza to, że LSI nie podjęła żadnych dzia-łań dla stworzenia konkurencji na-bywców, co mogłoby podnieść ce-nę sprzedaży.

Kolejne nieprawidłowości doty-czą budowy salonu i serwisu samo-chodowego Mercedes-Benz. LSI

przyjęła zobowiązania, których ze względu na możliwości sprzętowe i posiadane zasoby ludzkie, nie mo-gła wykonać na warunkach ustalo-nych w umowie. Nie dysponując żadnym sprzętem budowlanym i nie zatrudniając pracowników ze sfery wykonawstwa robót budow-lanych, LSI zobowiązało się wybu-dować w terminie 5 miesięcy i 21 dni budynek salonu i warsztatu. Kontroler nie ma tu żadnych wąt-pliwości: „Przyjęcie założenia, że zobowiązanie uda się zrealizować poprzez podzlecenie całości robót podwykonawcom nie znajdowało uzasadnienia w dotychczasowej praktyce realizacji tego typu dzia-łań inwestycyjnych i przekraczało granice dopuszczalnego w działal-ności gospodarczej ryzyka”.

I rzeczywiście. Protokół odbioru podpisano 159 dni po upływie ter-minu, a pozwolenie na użytkowa-nie odebrano 166 dni po terminie. W konsekwencji wszystkie kary umowne wyniosły 2 miliony 810 tys. zł. Oczywiście, zapłata tych kar wpłynie bardzo niekorzystnie na bi-lans spółki.

Pokontrolne zalecenia NIK są trudne do spełnienia. Dostosowa-nie zapisów w przedmiocie działal-ności LSI w praktyce będzie ozna-czało ograniczenie jej działalności do prowadzenia targowisk, a tym samym minimalizację dochodów. Usunięcie niekorzystnych zapisów w umowie spółki Galeria Rynek jest niemożliwe bez zgody niemieckie-go udziałowca. Uniknięcie zapłace-nia kar umownych jest raczej mało prawdopodobne.

Reprezentujący właściciela, czy-li miasto Lubin, prezydent zbagate-lizował cały problem. Według nie-go niekompetentni są … kontrole-rzy NIK.

Jakie będą konsekwencje kontro-li będzie wiadome niebawem. Pro-cedury pokontrolne jeszcze trwają. Jak dowiedzieliśmy się we wroc-ławskiej delegaturze NIK w ciągu kilku tygodni zapadnie decyzja, czy sprawa nieprawidłowości wykry-tych w LSI zostanie skierowana do prokuratury.

Dariusz Szymacha �Miażdżąca i jednoznacznie negatywna jest ocena działalności LSI. Wystąpienie pokontrolne NIK-u liczy 7 stron. Każda z nich mówi, że radni mieli rację: LSI należało dawno zlikwidować.

 OPinie J � Paweł Niewodniczański, radny RM (Teraz Lubin) – NIK potwierdził to, o czym mówiłem od lat. Wiele osób mi, niestety, nie wierzyło. Bulwersujące jest to, że działalność spółki nie była właściwie nadzorowana, a prezydent, jako właściciel spółki, przez 5 lat nie wykonał uchwały Rady o likwidacji LSI.

Grzegorz Kozak – radny RM, �(Lubin 2006)– Telefonicznie nie udzielam żadnych komentarzy. Nie wiem, z kim rozmawiam.

Andrzej Górzyński – radny, �RM (Lubin 2006)– Nie znam sprawy, jestem w Wilnie. A jaki właściwie jest wynik tej kontroli?

Roman Rozmysłowski, �radny RM (PO)– Nie jestem zaskoczony samym faktem nieprawidłowości, natomiast szokuje mnie ich rozmiar. Informacje o stratach przynosiły coroczne sprawozdania finansowe LSI. Ponieważ prezydent nie przychodził na posiedzenia komisji i nie mogliśmy z nim o tym porozmawiać, już w ubiegłym roku umieściłem na bilboardzie pytanie: kiedy zamierza zlikwidować LSI, przynoszącą milionowe straty?

Robert Raczyński, Prezydent �Lubina– To są brednie ze strony NIK-u. Jeśli są urzędnicy, którzy mają staż kilkudziesięcioletni w NIK-u to zapytajmy skąd oni wiedzą cokolwiek o gospodarce.

Lech Duławski, �radny RM (PiS)– Potwierdziła się konieczność kontroli. Prezydent Raczyński od lat odmawiał radnym dostępu do dokumentów tej spółki utajniając przed radą nieprawidłowości. Mając na uwadze, że to właśnie on, będąc reprezentantem właściciela, dopuścił do takiej niegospodarności nie widzę innego rozwiązania jak rozpisanie referendum i odwołanie prezydenta ze stanowiska.

FOT.

D.S

zYM

ACHA

Tylko specjaliści mogli z uwagą słuchać wykładu.

FOT.

D. S

zYM

ACHA

W siedzibie LSI panuje sielski

spokój.

Page 4: Kurier Powiatowy nr 13

WWW.SOLIDARNOSC.ORG.PL/LEGNICA

www.powiat-lubin.pl

lipiec 2008

Oznacza to, że nikt nie działał złośliwie co nam zarzucano – powiedział wicestarosta

Piotr Czekajło. – Rzetelnie rozpatrzy-liśmy wniosek Galerii Rynek Sp. z o.o. i niestety ze względu na niewypełnie-nie wymogów prawa nie mogliśmy wydać innej decyzji, co w całej rozcią-głości potwierdził wojewoda.

Decyzja Wojewody jest ostatecz-na. Inwestor może jedynie złożyć na nią skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego jako do-niesienie o złamaniu prawa przez wojewodę.

Przypomnijmy, że już wcześniej Galeria Rynek Sp. z o.o. nie otrzy-mała zgody na budowę galerii w rynku. Powód był jasny: inwestor nie wywiązał się z obowiązku do-stosowania projektowanej inwesty-cji do miejscowego planu zagospo-darowania przestrzennego. Cho-dziło o budowę parkingów. Mini-malna liczba miejsc parkingowych przewidzianych przez plan, to jed-no miejsce na każde 70 m2 po-wierzchni użytkowej. Realizacja te-go obowiązku wymaga (przy pla-nowanej powierzchni 8707 m2, wy-

budowania 124 miejsc parkingo-wych. Jednocześnie służby starosty zakwestionowały proponowaną przez inwestora lokalizację parkin-gu dla obsługi galerii odległą o 560 metrów od samego obiektu. Chodzi tu o parking przy budynku lodowi-ska, który ma zostać wybudowany na podstawie odrębnej decyzji na potrzeby OSiR.

Galeria Rynek zarzuciła wtedy Powiatowi „blokowanie inwesty-cji”. Odwołano się od decyzji staro-stwa do wojewody. Skarżą-cy stwierdził, że w planie nie ma

wymagania, by parkingi znajdowa-ły się w najbliższym otoczeniu obiektu. Poza tym spółka twierdzi-ła, że takie położenie parkingów „nie odbiega od obecnie stosowa-nych rozwiązań w centrum miast”. Ponadto skarżący zarzucił staro-stwu, że za stronę postępowania uznało wspólnoty mieszkanio-we Rynek 14 - 18 i Rynek 13, które znajdują się w bezpośrednim są-siedztwie planowanej galerii.

Wojewoda po analizie dokumen-tów stwierdził, że zgodnie z Kodek-sem Postępowania Administracyj-nego, stroną jest każdy czyjego in-teresu prawnego dotyczy postępo-wanie. Bez wątpienia taki interes mają wspólnoty mieszkaniowe znajdujące się obok planowanej bu-dowli, gdyż będzie ona oddziały-wała w sposób bezpośredni na ist-niejące już budynki ze względu na swoje rozmiary i lokalizację.

Wojewoda stwierdził także, że Galeria Rynek Sp. z o.o. zanie-chała wykonania nałożonego na nią obowiązku budowy odpowiedniej ilości miejsc parkingowych. Przed-stawiony projekt budowlany w ogó-le nie przewiduje urządzenia miejsc postojowych. Inwestor jedynie in-formuje, że „parkingi niezbędne do funkcjonowania projektowanego obiektu zostały objęte odrębnym opracowaniem i będą znajdowały się poza terenem inwestycyjnym na odrębnej działce”. W związku z tym starostwo musiało wydać de-cyzję odmawiającą wydania po-zwolenia na budowę. Wojewoda uznaje, że zaskarżona decyzja była prawidłowa i w sentencji pisze: „utrzymuję w mocy zaskarżoną de-cyzję”.

4 Lubin

lubin � Krew latem potrzebna

Wakacyjna akcja„Lubiński Dzień Ofiar Wypadków Samochodowych – akcja krwiodawcza” – pod tym hasłem Członkowie Stowarzyszenia Teraz Lubin mobilizowali lubinian do oddania krwi.

Krew ratuje życie wielu osób. Trudno sobie wyobrazić niesienie po-mocy ofiarom nieszczęśliwych wy-padków bez tego cennego płynu. A wakacje to jak co roku – pora zwięk-szonej liczby wypadków i większe zapotrzebowanie na krew.

- Latem myślimy o urlopie i wypo-czynku - mówi Robert Grodecki, je-

den z organizatorów akcji i honoro-wy dawca (oddał już ponad 15 litrów krwi). – Dlatego w tym czasie zawsze spada ilość oddawanej krwi, a jedno-cześnie rośnie ilość nieszczęśliwych wypadków. Właśnie ta dramatycz-na przeciwstawność skłoniła nas, że-by w przededniu lata zorganizować taką akcję.

Od rana do stacji krwiodawstwa w Lubinie przychodzili reagujący na apel członków Teraz Lubin. W sumie oddano kilkanaście litrów.

(dees)

FOT.

D.S

zYM

ACHA

– Inni potrzebują tej krwi – powiedział

Jerzy Członka oddając swoją

w ramach akcji „Lubiński Dzień

Ofiar Wypadków Samochodowych”

Dni LUbinA J

Kazik wraz z Kultem ściągnęli na lubińskie błonia kilkutysięczną publiczność, która żywiołowo przyjmowała występy artystów.

Daniela Klaudel wygrała II Festiwal Rękodzieła. Pochodzi z wielopokoleniowej artystycznej rodziny. Jej dom w Krzeczynie Małym to istne muzeum gobelinów, haftów, koronek, obrazów i innych arcydzieł sztuki ludowej.

Trzeciego dnia, wieczorem, wszystkich zachwycił pokaz tańca z ogniem w wykonaniu grupy Inferno. – Artyści wykazali się wielką sprawnością w żonglowaniu ogniem.

FOT.

D.S

zYM

ACHA

Modernizacja dróglubin �

Już niebawem rozpocznie się przebudowa ulic Kopernika, Wrocławskiej i skrzyżowania Sikorskiego z Paderewskiego. Związane jest to z budową Galerii Cuprum Arena.Inwestor budujący galerię, firma Prestiż MGC INVEST i miasto podpisały umowę na przebudowę ciągów komunikacyjnych wokół inwestycji. Przebudowana zostanie ulica Kopernika – od ul Św. Jadwigi do skrzyżowania z ul. Wrocławską. Także ul. Wrocławska do skrzyżowania z ul. Paderewskiego zostanie gruntownie zmodernizowana. Obie będą miały po 4 pasy ruchu. Przebudowa umożliwi bezpieczny wjazd i wyjazd pojazdów zaopatrujących galerię. Przebudowany zostanie także fragment ul. Sikorskiego przy skrzyżowaniu z Paderewskiego. Modernizacja czeka sygnalizację świetlną na skrzyżowaniach ul. Paderewskiego z Sikorskiego i Wrocławską. Ponadto powstaną dwie nowe sygnalizacje umożliwiające przejście pieszych przez ul. Wrocławską i Sikorskiego. Wartość inwestycji wyniesie 4 mln złotych. Prace rozpoczną się niebawem i jeśli aura na to pozwoli zakończą się jeszcze w tym roku.Przypomnijmy, że w starostwie toczą się z inwestorem galerii Cuprum rozmowy na temat zakresu i finansowania przebudowy ul. Paderewskiego. (dees)

lubin � Radni mają dosyć – skierują skargi do wojewody

Oskarżycielska sesjaTrzy skargi na prezydenta Lubina postanowili wystosować do Wojewody Dolnośląskiego lubińscy radni.

Uchwały dotyczące skargi zdominowały sesję Ra-dy Miejskiej. Grupa radnych wniosła skargę w związ-ku z niedostarczeniem radzie pozytywnej opinii Re-gionalnej Izby Obrachunkowej w sprawie nieudziele-nia prezydentowi absolutorium. Podczas sesji absolu-toryjnej, mimo tego, że opinia taka dotarła do Urzędu Miejskiego zarówno pocztą jak i faksem, radni jej nie otrzymali. Urzędnicy prezydenta usiłowali sprawę zbagatelizować, jednakże radni uważają, że mogła to być celowa próba utrudnienia ich pracy.

„Wnosimy o podjęcie wszelkich działań mających na celu wyjaśnienie takiego postępowania i wyciagnię-cie konsekwencji wobec osób, które przyczyniły się do zaistniałej sytuacji” – czytamy w uzasadnieniu uchwa-ły.

Druga skarga dotyczyła utrudniania pracy komisji rewizyjnej Rady Miejskiej. W uzasadnieniu napisano: ”Komisja Rewizyjna podczas planowanych posiedzeń 14,20 i 29 maja oraz 9 czerwca nie była w stanie wyko-nywać swych czynności kontrolnych, gdyż na posie-dzenia nie stawił się prezydent ani osoba przez niego upoważniona do przekazania informacji i udzielenia wyjaśnień do wcześniej zaplanowanych zagadnień. (…) Celowe blokowanie przez prezydenta miasta do-stępu do informacji, stanowi rażące naruszenie demo-kracji i obowiązującego w Polsce prawa.”

Sporo dyskusji poświęcono trzeciej skardze. Komi-sja Pomocy Społecznej, Zdrowia i Ekologii wniosła skargę na prezydenta w zakresie niezrealizowania bu-dżetu miasta w zakresie zakupu usług zdrowotnych – na pomoc ambulatoryjną świadczoną porą wieczoro-wą oraz w dni wolne od pracy. „Minęło ponad 5 mie-sięcy i pomimo zapisanych przez Radę Miejską w bu-dżecie Lubina na 2008 r. 400 tys. zł, zarządzający bu-

dżetem miasta prezydent Robert Raczyński nie zawarł umowy z ZOZ Lubin, zabezpieczającej zdrowie i ży-cie lubinianom” – napisali radni w uzasadnieniu.

Podczas głosowań wszystkie trzy skargi zyskały ak-ceptację Rady Miejskiej i zostaną przekazane wojewo-dzie.

Rada nie zdecydowała się na wystąpienie z Dolno-śląskiej Organizacji Turystycznej, co proponował pre-zydent miasta. Projekt uchwały odesłano do wniosko-dawcy z wnioskiem o dokładne uzasadnienie: dlacze-go chce wystąpić z organizacji, do wstąpienia której gorąco namawiał radę 2 lata temu.

Radni obejrzeli i wysłuchali prezentacji dotyczącej Programu Ochrony Środowiska dla gminy miejskiej Lubin wraz z Planem Gospodarki Odpadami. W związ-ku z obszernością materiałów, które wcześniej nie by-ły dostarczone radnym, zdecydowano przesłać pro-jekty uchwał do komisji, w celu zapoznania się ze szczegółami planów.

Rada przyjęła sprawozdanie z działalności Miejskie-go Ośrodka Pomocy Społecznej za rok 2007.

(dees)

FOT.

D.S

zYM

ACHA

Dariusz Szymacha �Wojewoda Dolnośląski podtrzymał w mocy decyzję Starosty Lubińskiego o odmowie zatwierdzenia projektu budowlanego i udzielenia Galerii Rynek Sp. z o.o. pozwolenia na budowę w rynku.

W samym środku miasta od trzech lat straszy ogrodzony plac po byłym pawilonie.

LUBIN � Nadal nie ma odpowiadającemu prawu projektu budowy Galerii Rynek

Dziura była, jest i… będzie?

Page 5: Kurier Powiatowy nr 13

5Rudnagmina

WWW.SOLIDARNOSC.ORG.PL/LEGNICA

lipiec 2008www.powiat-lubin.pl

RADOSZYCE � Noc świętojańska

Pod kwiatem paproci

Wiły wianki i rzucały je do falującej Odry. Ale jakież to były wianki! Prawdziwe dzieła sztuki przygotowały panie na konkurs, przeprowadzony podczas wspólnej zabawy w noc Kupały. Najpiękniejszy wianek tradycyjny wykonała pani Danuta Kiść z Chobieni, za wianek florystyczny I miejsce przyznano Zofii Słocie z Radoszyc. A potem było widowisko słowno-muzyczne, pokaz magii, kabaret i wreszcie wieczorem – świętojański korowód nad rozświetloną sztucznymi ogniami Odrę. 11 Noc Świętojańska zakończyła się zabawą przy muzyce na żywo.

(mb)

PrOPOzycje na WOlny czaS J5 lipca – festyn letni w Nieszczycach: turniej piłki siatkowej, konkurs �grillowania, przedstawienie Teatru Na Końcu Świata pt. „Sołtys uzdrowiciel” i zabawa taneczna;12 lipca – ZAMCZYSKO w Chobieni, czyli ósmy dolnośląski koncert grup �rockowych i zjazd motocykli ciężkich. W programie: Proletaryat, Haratacze, Obstawa Prezydenta, Limited Edition, The pozyt, Naaman, Flowers, parada motocykli, pokaz sztucznych ogni i konkursy na dwóch kółkach;23 lipca – turniej piłki nożnej w Chobieni; �27 lipca–3 sierpnia – Plener malarsko-rzeźbiarski w Chobieni, a w nim �towarzyski mecz piłki nożnej między uczestnikami pleneru a resztą świata i wernisaż prac (2.08., godz. 18.00) po którym nastąpi:2 sierpnia – Biesiada w Chobieni: konkurs kulinarny potraw na słodko, gry �i zabawy dla dzieci, przedstawienie teatralne oraz kabaretowe, koncert zespołu Ricko i zabawa taneczna.

(oprac.mb)

RUDNA � Mieszkańcy śmiecą, a gmina sprząta

Kosztowne wysypiskaSto tysięcy złotych wyda w tym roku gmina Rudna na usuwanie dzikich wysypisk.

Jest tak, jak wszędzie: góry śmieci się wywozi, ale w ich miejsce szybko po-wstają nowe. Urzędnicy się dziwią, bo koszt wywozu odpadów samochodem do lasu już chyba przewyższył opłaty dla firmy komunalnej.

W całej gminie zlokalizowano podczas ubiegłorocznej inwentary-

zacji 24 takie dzikie wysypiska, o róż-nej wielkości. Jedno ma nawet 150 m sześc. Kilka wysypisk – w Brodowie, Nieszczycach, Kliszowie i Miłogosz-czy – już zlikwidowano, a teren zre-kultywowano. Na ostatniej sesji rad-ni przeznaczyli kolejne pieniądze na ten cel: 100 tys. zł otrzymanych jako dotacja z Powiatowego Funduszu Ochrony Środowiska.

(mb)

rUDna ŚWiętO KartOfla J

Miła zabawa w przeddzień wakacji: Święto Pieczonego Ziemniaka w Zespole Szkół Rolniczych w Rudnej. A przy okazji – konkursy sprawnościowe, mnóstwo dobrej i… smacznej zabawy. (mb)

FOT.

ARC

HIW

UM z

SRFO

T. A

RCHI

WUM

CHO

K

Ważne  dla kierowców

CIECHANÓW �Przewóz promem przez Odrę w Ciechanowie odbywa się tylko w godzinach od 6.00 do 18.00. Zmianę, jak informuje Dolnośląska Służba Dróg i Kolei we Wrocławiu, wymusiły braki kadrowe: dotychczasowy pracownik rozwiązał umowę o pracę, a nowej obsady promu jeszcze nie ma. (mb)

Doświadczenia  z uprawami

NAROCZYCE �Nie wszystko, co dobrze rośnie w Hiszpanii przyjmie się i u nas – dobrze więc poznać odmiany uprawianych roślin. Okazją były „Drzwi otwarte” w naroczyckiej stacji. Rolnikom trudno jest zorientować się, które z tysięcy odmian roślin są najlepsze dla naszych warunków. Ale można to zbadać – i właśnie takie doświadczenia przeprowadza się w Stacji Oceny Odmian w Naroczycach.- I jeżeli efekty są zadowalające włączamy takie odmiany do zalecanych do uprawy – powiedział kierownik stacji Stefan Waściński. Stosując dobrą i przystosowaną do naszych warunków odmianę można uzyskać 15-20procentową zwyżkę plonów. Na poletkach doświadczalnych wysiano kilkadziesiąt odmian rzepaku, żyta, pszenicy, pszenżyta, ziemniaków i… soi. Zwłaszcza ta ostatnia jako roślina całkowicie obca budzi zaciekawienie i dużą niepewność co do możliwości uprawy u nas. - Na tej stacji oprócz poletek doświadczalnych znajdują się też większe areały obsiane nowymi odmianami – mówi Jan Jodłowski, kierownik Powiatowego Zespołu Doradców w Lubinie. - Są to pola technologiczne, gdzie można zaobserwować rozwój roślin w warunkach całkowicie identycznych z tymi, jakie występują u poszczególnych rolników. To ważne, gdyż warunki poletek doświadczalnych często są wypieszczone – na małej powierzchni możliwa jest bardzo doskonała opieka nad uprawą.

(dees)

FOT.

DAR

IUSz

SzY

MAC

HA

- Takie szkolenie w naturze daje dużo więcej, niż wielogodzinne szkolenia w sali – twierdzili zgodnie uczestnicy spotkania.

GMINA � Zagraniczni wolontariusze w ośrodku kultury

teraz uczą się Polski 28-letnia Zeynep Ulusman z Turcji i 21-letni Pierre Leon z Francji od kilku tygodni asystują instruktorom z Chobieńskiego Ośrodka Kultury. Przyjechali w ramach unijnego programu Wolontariat Europejski.

Akcja umożliwia młodym, pełnoletnim wolontariu-szom kilkumiesięczne wyjazdy do pracy społecznej w innych krajach Europy. Dzięki temu zdobywają do-

świadczenie, nawiązują kontakty oraz poznają inne kultury. Zeynep i Pierre już od maja pomagają w pra-cy Chobieńskiego Ośrodka Kultury – a to znaczy, że nie mają czasu na nudę, bo ośrodek ciągle uczestniczy w jakichś przedsięwzięciach, i to na terenie całej gmi-ny.

- Pomimo barier językowych i obyczajowych oboje świetnie nawiązują kontakty ze swoimi rówieśnika-mi, z rodzinami, u których mieszkają oraz z osobami, z którymi pracują – zapewniła Katarzyna Sobótka, tu-tor wolontariuszy (czyli osoba, która współpracuje i wspiera wolontariuszy na poziomie zawodowym). - Poświęcają swój czas i pracę na rzecz projektu, który przynosi korzyści społeczności lokalnej, w zamian za możliwość ćwiczenia swych umiejętności oraz inwe-stowania w swoją przyszłość. W trakcie pracy wyko-nują przydzielone im zadania oraz mają obowiązek działać dla dobra naszej organizacji i społeczności.

Oboje będą gościć w gminie przez kilkanaście tygo-dni (Zeynep Ulusman uczestniczy równolegle w szko-leniu dotyczącym ekologicznego trybu i sposobu ży-cia i przebywa w tej chwili we Włoszech). Pierre Leon (na zdjęciu obok) na pytanie, co zaskoczyło go w Pol-sce najbardziej odparł:

- Jedzenie, które chociaż pyszne, jest całkiem inne, niż we Francji. Długo przyzwyczajałem się do nowych potraw i smaków. Macie bardzo dużo zwierząt, które widać ciągle na drogach, polach. A propos dróg: one są również inne, niż w mojej ojczyźnie. Przykładowo 100 km pokonuje się tutaj w aż około dwie godziny!! Dużo i duże dziury uniemożliwiają szybszą jazdę na-wet na głównych, ogólnokrajowych jezdniach. Naj-bardziej zaskoczyła mnie chyba pogoda. Nie wiedzia-łem, że Polska jest tak gorącym krajem! No, i oczywi-ście…komary.

Koszt pobytu wolontariuszy w Polsce pokrywa Ko-misja Europejska. (mb)

RUDNA � Rolnicy liczą straty

Znowu suszaMirosława Bożyńska �

Co czwarty gospodarz w gminie Rudna nie zbierze w tym roku takich plonów, jak zamierzał. Wszystko przez pogodę. Wojewoda powołał już komisję, która ma ocenić szkody na terenach objętych klęską suszy.

Upalna pogoda i brak desz-czu nie kazały długo cze-kać na skutki. Jest gorzej,

niż podczas suszy przed dwoma laty. Wysycha wszystko: zboża ozime i okopowe, jare – aż w 70-80 procentach.

- Ludzie się skarżą – miejscami ziemia jest tak powypalana, że na-wet nie po co wjeżdżać na pole – stwierdził Henryk Kowynia z Nie-szczyc.

Do siedziby władz gminy ze wszystkich sołectw zaczęły napły-

wać wnioski od rolników, uskarża-jących się na suszę.

- Na 780 rolników już blisko 200 taki wniosek złożyło – potwierdził Stanisław Pastuch z Referatu ochrony środowiska w Urzędzie Gminy w Rudnej. – Nie ma sołe-ctwa, z którego nie byłoby wnio-sku.

- To teraz jedyny temat rozmów – potwierdza radny Krzysztof Próchnicki. – Będzie bardzo źle, bo i paliwo drożeje, i żywność…

Najgorzej przedstawia się sytu-acja na tych terenach, na których

jest ziemia niższej klasy. Jak w Koź-licach, Mlecznie, Rynarcicach, Ga-wronach, Studzionkach.

Wójt wystąpił do wojewody o powołanie komisji, która oszacu-je straty na terenach objętych klę-ską suszy. Czteroosobowy zespół ruszył w pola 1 lipca. Oszacuje i sporządzi protokoły.

Uznanie uprawy za obszar do-tknięty klęską suszy da rolnikom prawo do… ubiegania się o specjal-ny kredyt. Wszyscy też liczą na to, że dla poszkodowanych gmina wprowadzi ulgi w podatkach.

FOT.

MIR

KA B

OŻYŃ

SKA

Wypalone zboża to nie tylko strata jednego plonu – susza może zagrażać dalszemu funkcjonowaniu gospodarstw produkcyjnych w ogóle.

FOT.

ARC

HIW

UM C

HOK

Pierre Leon z wójtem Rudnej Władysławem Bigusem.

Page 6: Kurier Powiatowy nr 13

www.powiat-lubin.pl

lipiec 2008

6 Ścinawa gminaFO

T. D

.SzY

MAC

HA

śCINAWA � Nowe zasady wynagradzania

Dla nauczycieli i opieki społecznejOd 7 czerwca w ścinawskiej gminie obowiązuje nowy regulamin wynagradzania nauczycieli, na korzystne zmiany może też liczyć obsługa ośrodka pomocy społecznej.

Nauczycielom – oprócz ustawowej 10-proc. podwyżki burmistrz zapro-ponował dodatkowo podwyższenie minimalnych stawek pensji zasadni-czej: o 13 proc. dla stażystów i o 2 proc. dla nauczycieli kontraktowych.

- W wyniku przeprowadzonych uzgodnień ze związkami zawodowy-mi, zwiększono pulę środków finan-sowych na dodatki motywacyjne, podwyższono dodatki funkcyjne dla dyrektorów, a także zwiększono wy-

sokość dodatków za pracę w uciążli-wych warunkach – poinformowała kierownik referatu oświaty w urzę-dzie gminy Maria Królikowska.

Finansowo poprawi się też pracow-nikom Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej – decyzję w tej sprawie podjęli radni na ostatniej czerwcowej sesji. Podniesiono wartość punktu, według którego liczy się wy-nagrodzenie.

- Z dwóch do czterech złotych – po-wiedziała nam kierownik placówki Beata Just. – Najniższe wynagrodze-nie wzrośnie z 650 do 800 zł.

Ostatnia taka regulacja miała miej-sce w 1999 r.

(mb)

śCINAWA � Spotkanie z pisarzem

Szymeczko w bibliotece

Autor znanych książek dla dzieci i młodzieży Kazimierz Szymeczko gościł w Bibliotece Miejskiej w Ścinawie. Taka wizyta to dla młodych ludzi okazja, by z pierwszej ręki dowiedzieć się, jak powstają książki, skąd biorą się pomysły na fabułę, a wreszcie – jakim człowiekiem jest sam autor. Na wszystkie pytania twórca „Fałszerzy w sieci” chętnie odpowiadał. Znalazł się też czas na autografy dla czytelników. (mb)

FOT.

PAW

EŁ F

lUNT

śCINAWA � Święto miasta

festyn, konkursy i koncerty

FOT.

PAW

EŁ F

lUNT

Dwudniowe Dni Ścinawy obfitowa-ły w atrakcje. Naj-młodsi mogli sprawdzić swoją sprawność fizycz-ną, dorośli podzi-wiali występy ze-społów folklory-stycznych.Po raz ostatni dla ścinawskiej pub-liczności zagrał Walenty Palica z Zespołu Ziemi Ścinawskiej. Zna-ny i ceniony w śro-dowisku ludowy artysta postanowił przejść na muzycz-ną emeryturę. Po-dziękowania za pracę w zespole i promowanie gminy złożył panu Walentemu bur-mistrz Andrzej Holdenmajer.Na Gali Biesiadnej z Pyrzyc pod ko-niec pierwszego dnia świętowania można było po-śpiewać i zatań-czyć.

z POlicyjnycH JKrOniK J

ZABORÓW �Policjanci patrolujący wraz ze strażą rybacką okolice zbiorników wodnych zauważyli w lesie – między Jurczem a Zaborowem – dziwnie zachowującego się mężczyznę. W jego samochodzie policjanci znaleźli ogrodniczą ziemię i narzędzia do sadzenia roślin. Nieopodal, w lesie, widać było wykopane dołki, przygotowane do zasadzenia roślin, a obok kilkanaście sztuk konopii. Mężczyznę zatrzymano, sadzonki natomiast przesłano do ekspertyzy. Jeśli badania potwierdzą, że są to konopie indyjskie mężczyzna odpowie za posiadanie i uprawę roślin, zawierających substancje odurzające. (mb)

śCINAWA � Basen miejski już otwarty i czeka na plażowiczów

W „Wodniku” na…  żabkęMożna korzystać z kąpieli w otwartym ścinawskim basenie „Wodnik”.

W okresie wakacji będzie on czynny w godzinach od 10.00 do 19.00. Pogoda kąpielom na świeżym powietrzu od po-czątku kanikuły sprzyja – wy-starczy więc odpowiedni strój, kilka złotych w portfelu i moż-na przyjemnie spędzić nawet cały dzień. Wstęp na basen jest odpłatny: 1 zł – dla dzieci do lat 18, 1,50 zł – dla opiekunów, którzy nie będą się kąpać oraz 3 zł – dla dorosłych (powyżej 18 lat). (mb) FO

T. K

RYST

IAN

KOSz

TYŁA

W SKrÓcie W SKrÓcie W SKrÓcie W SKrÓcie JDwa sprawozdania �z działalności Ścinawskiego Ośrodka Kultury trafiły pod obrady ostatniej sesji: za 2007 i 2006 rok. Tego ostatniego radni jednak nie przyjęli. – Ponieważ dyrektor i pracownicy nie byli w stanie rzetelnie go przygotować z uwagi na brak dokumentów – wyjaśnił przewodniczący Jan Kotapka.Członkowie rajcowskiej Komisji �Zdrowia, pomocy Społecznej, Oświaty, Kultury i Sportu odwiedzili wszystkie wiejskie świetlice w gminie. Niektóre, jak się przekonano, od dawna

wymagają remontu. W gminnej kasie pieniędzy na to nie ma, żeby więc ułatwić sołectwom szukania wsparcia na zewnątrz Rada przyjęła siedem Planów Odnowy: dla Buszkowic, Dłużyc, Dziesławia, Parszowic, Turowa, Tymowej i Wielowsi.W biurze Rady Miejskiej �policzono aktywność jej członków w ostatnim półroczu. Spośród 181 złożonych interpelacji 30 napisała Krystyna Olszewska, 26 – Arkadiusz Dąbrowski, 25 – Andrzej Sitarski, a 23- Andrzej Groszek. W ilości złożonych wniosków

( w sumie 110) przoduje Arkadiusz Dąbowski, za nim –z ilością 19 wniosków – uplasował się Jerzy Sztaba. Najmniej aktywni radni (żadnych wniosków i interpelacji), to Adam Kosiorowski oraz Piotr Piechowicz.Coś trzeba zrobić ze ścinawskim �Zakładem Gospodarki Komunalnej – alarmują związkowcy. Ubiegły rok firma zamknęła stratą ponad 300 tys. zł (to dziesięciokrotnie więcej, niż na początku roku), zalega z ZUS-em, a według RIO utracił

płynność finansową. Przydałby się program naprawczy. Nie ma też planów co do �przyszłości ośrodka zdrowia. Dyskusja nad prywatyzacją stanęła w martwym punkcie, inne propozycje się nie pojawiły. A jeśli – to nikt ich nie upublicznia. Tu i ówdzie znów słychać natomiast przebąkiwania o przychodni w Tymowej. Wymaga remontu, na który nie ma pieniędzy, ale to i tak nie poprawiłoby rentowności placówki. Słowo „likwidacja” nikomu nie może jednak przejść przez usta.

TYMOWA Wystawa myśliwska z festynem �

Pokazali trofea

Już po raz dziewiąty w Tymowej odbyła się Wystawa Łowiecka. Swoje trofea zaprezentowali

myśliwi z kilkunastu kół łowie-ckich. Oprócz nich można było zobaczyć wytwory sztuki myśliw-skiej, ubiory i akcesoria.

Podczas oficjalnego otwarcia im-prezy uhonorowano jej głównego

organizatora. Medalem Św. Huber-ta odznaczony został Marian Sta-chów z Koła Łowieckiego „Borsuk” w Lubinie. To wysokie łowieckie odznaczenie nadaje się za szczegól-ne osiągnięcia w propagowaniu kultury i sztuki łowieckiej.

- To bardzo szczęśliwa i wzrusza-jąca dla mnie chwila – mówił laure-

at. – Od 22 lat jestem myśliwym i od wielu lat propaguję wartości jakie niesie ze sobą ta profesja. Cieszę się, że zostałem za to doceniony.

Wystawie towarzyszył II Festi-wal Muzyki Łowieckiej. Wzięło w nim udział kilkunastu solistów i ze-społów. Rozegrano liczne konkur-sy: wiedzy o łowiectwie, na najlep-

szą nalewkę, na parostki rogacza i na najlepszego sygnalistę. Można było także obejrzeć wystawę psów myśliwskich.

Wszyscy uczestnicy raczyli się potrawami myśliwskimi przygoto-wanymi przez koła. Wystawę za-kończyła wspólna zabawa przy og-nisku.

Dariusz Szymacha �Nadodrzański Festyn Myśliwski „ Majowe Koziołki” zgromadził wielu myśliwych i ich rodziny. Wszyscy mogli podziwiać trofea myśliwskie i wysłuchać konkursowych wykonań muzyki myśliwskiej.

trofea i obrazy myśliwskie budziły zainteresowanie zwiedzających wystawę.

JJJJJ

�Policjanci patrolujący wraz ze strażą rybacką okolice zbiorników wodnych zauważyli w lesie – między Jurczem a Zaborowem – dziwnie zachowującego się mężczyznę. W jego samochodzie policjanci znaleźli ogrodniczą ziemię i narzędzia do sadzenia roślin. Nieopodal, w lesie, widać było wykopane dołki, przygotowane do zasadzenia roślin, a obok kilkanaście sztuk konopii. Mężczyznę zatrzymano, sadzonki natomiast przesłano do ekspertyzy. Jeśli badania potwierdzą, że są to konopie indyjskie mężczyzna odpowie za posiadanie i uprawę roślin, zawierających substancje odurzające.

Page 7: Kurier Powiatowy nr 13

www.powiat-lubin.pl

lipiec 2008

7Lubingmina

RASZÓWKA � Pierwsze nowoczesne boisko w gminie

nie tylko dla uczniów Kosztowało blisko 900 tys. zł, ma kort do tenisa i bieżnię – nowe boisko w Raszówce już oddano do użytku.

Wielofunkcyjne boisko mieści się przy szkole podstawowej i jest to pierwszy taki obiekt na terenie Gmi-ny Lubin. Wójt Irena Rogowska pla-nuje uruchomienie kolejnych boisk w ramach programu „Orlik 2012”. Kompleks sportowy w Raszówce

kosztował gminę 860 tys. zł, otwar-cie nastąpiło tuż przed końcem roku szkolnego, ale jak zapewniła szefo-wa gminy – będzie służyć nie tylko uczniom, ale wszystkim mieszkań-com. Na dobry początek szkoła otrzymała w prezencie od zaproszo-nych na uroczystość gości piłki, roze-grano też pierwsze zawody - czwór-bój lekkoatletyczny.

(mb)

FOT.

ARC

HIW

UM G

OK

Takie boisko, to też miły prezent dla młodzieży na wakacje.

WROCŁAW/RASZÓWKA � Na kulinarnym konkursie

Palce lizać!

Aż cztery nagrody przywiozła reprezentacja lubińskiej gminy z rejonowego konkursu o nazwie „Nasze kulinarne dziedzictwo” we Wrocławiu. Wcześniej rozstrzygnięto edycję gminną.

Konkurs rejonowy odbył się we wrocławskim Muzeum Etnograficz-nym. I właśnie tam Kołu Gospodyń Wiejskich z Krzeczyna Wielkiego przyznano II nagrodę - za farsz do kapuśniaczków. Były też sukcesy in-dywidualne: trzecie miejsca dla Zbi-gniewa Sadzikowskiego z Obory – za szparagi konserwowe, Haliny Przy-stupy z Obory – za musztardę z gru-szek oraz dla Marii i Henryka Kry-ckich z Krzeczyna Małego – za pie-czoną jagnięcinę.

Ci sami gospodarze i gospodynie pokazali swoje umiejętności także pod-czas gminnej, drugiej edycji konkursu kulinarnego w Raszówce, na który w sumie zgłosiło się dwunastu wy-stawców. Zwyciężyły pierogi staropol-skie, przygotowane przez koło gospo-

dyń z Obory. Krzeczynianki (Wielkie) zachwyciły kaszą gryczaną pieczoną z mięsem (II miejsce), a Klub Seniora z Miłoradzic – gołąbkami litewskimi (III m.). Wyróżniono KGW Gorzyca za gołąbki z ziemniaków, nagrody otrzy-mały również koła gospodyń z Miłos-nej, Wiercienia, Raszówki, Krzeczyna Małego i Zimnej Wody oraz sołectwo Gorzelin. Indywidualnie uhonorowa-no Annę Myśków z Miłosnej, Janinę Muchę z Chróstnika oraz Zbigniewa Sadzikowskiego oraz Halinę Przystu-pę z Obory.

Imprezę uświetniły występy ze-społów folklorystycznych „Lubin”, Koniczynki” i zespół wokalny senio-rów z Miłoradzic. Konkursowi towa-rzyszyła wystawa obrazów tworzo-nych techniką haftu krzyżykowego autorstwa Pauliny Tarnawskiej z Ra-szówki. Organizatorem konkursu był Gminny Ośrodek Kultury w Ra-szówce wspólnie z DODR we Wroc-ławiu i Powiatowym Zespołem Do-radców w Lubinie. (mb)

Degustacja konkursowych potraw cieszyła się powodzeniem. I nie dziwota… tyle pyszności w jednym miejscu!

Najlepsze w tym roku gospodynie w gminie i najlepsze pierogi – z Obory.

FOT.

ARC

HIW

UM G

OK W

RAS

zÓW

CE

z POlicyjnycH JKrOniK J

CHRÓSTNIK. �Policjanci zatrzymali nietrzeźwego motorowerzystę. Dwudziestoletni mężczyzna miał w organizmie 1,4 promila alkoholu. Za kierowanie pojazdu w stanie nietrzeźwości odpowie przed sądem.

GOLA �Nieznani sprawcy 21 czerwca ukradli 200 kg ogórków i zniszczyli około 2 arów uprawy tych warzyw.

ze StraŻy JRASZOWA �

Wielki pożar lasu. W akcji wykorzystano samoloty gaśnicze – każdy wykonał cztery zrzuty po 3 tys. litrów wody. Ogień dotknął 20 arów 49-letniego lasu sosnowego, 70 arów – drzew 29-letnich, 20 arów – dziesięcioletnich i 70 arów lasu pięcioletniego. Straty oszacowano wstępnie na 16 tys.zł.

RASZÓWKA � Strażacy-ochotnicy na boisku

Pożarnicza sztafetaDrużyna z Niemstowa wygrała w tym roku gminne zawody sportowo- pożarnicze ochotniczych jednostek straży pożarnej.

Impreza odbyła się w minioną sobotę na boisku w Raszówce. Ry-walizowano w dwóch konkuren-cjach: ćwiczeniach bojowych oraz w sztafecie z przeszkodami. Najle-piej spisali się strażacy z Niemsto-wa, drugie miejsce zajęli ich kole-dzy z Zimnej Wody, trzecie z Ra-szówki, a dalsze kolejno: OSP z Krzeczyna Wielkiego, Czerńca, Księginic, Szklar Górnych, Gorzy-cy i Raszowej.

Organizatorami zawodów byli wójt gminy oraz zarząd oddziału gminnego ZOSP RP w Lubinie.

(mb) Zwycięska drużyna OSP z Niemstowa.

FOT.

ARC

HIW

UM G

OK

lubin � Po sesji Rady Gminy

nie zgodzili się z wojewodą i pójdą do sąduRadni gminy odrzucili argumenty wojewody dolnośląskiego, który unieważnił uchwałę o odwołaniu sołtysa Miłoradzic.

Przypomnijmy: 4 marca radni lu-bińskiej gminy unieważnili wybo-ry sołeckie w Miłoradzicach (po dwóch latach, na wniosek jednego mieszkańca); 26 maja wojewoda tę decyzję uchylił i skierował do sądu administracyjnego skargę, w której wytknął samorządowcom, że pod-jęli uchwałę z rażącym naruszeniem prawa (m.in. bez podania podsta-wy prawnej, wbrew zapisom Kon-stytucji RP).

Kolejny ruch należał do radnych: na środowej sesji musieli ustosun-kować się do decyzji wojewody. Na sesję przygotowano dwa projekty uchwał: w jednym rada uznawała

skargę za zasadną, ale w ogóle go nie rozpatrywano, ponieważ dla większości obecnych ważniejszy był projekt zgłoszony przez klub „Porozumienie”. A ten zapropono-wał, by całą skargę wojewody od-rzucić. Ostateczne rozstrzygnięcie w sprawie sołtysa odwleka się więc w czasie – sąd zamiast ugody musi rozważyć, która ze stron konfliktu ma rację.

Radni podjęli również kilka uchwał porządkujących finanse gminy i pracę podległych jednostek. Zdecydowano m.in. o zaciągnięciu pożyczki w Wojewódzkim Fundu-szu Ochrony Środowiska. 500 tys. zł ma być przeznaczone na budowę kanalizacji we wsi Gola.

Z kolei gmina wesprze finanso-wo kwotą blisko 31 tys. 450 zł Para-fię Rzymsko-Katolicką w Osieku, by ta mogła kontynuować prace

przy ogrodzeniu zabytkowego koś-cioła w Pieszkowie.

Nadano nazwę nowej ulicy we wsi Raszówka – droga przy rozbu-dowującym się osiedlu mieszkanio-wym będzie ulicą Łąkową.

Najdłużej na sesji dyskutowano o zmianach w tegorocznym budże-

cie. Projekt uchwały przyjęto z kil-koma poprawkami. Radni zmniej-szyli kwotę zaplanowaną na kosze-nie łąk: ze 120 na 80 tys. zł (pozosta-łe 40 tys. przeznaczono na inwesty-cje w Pieszkowie i Buczynce).

(mb)

Czerwcowe obrady gminnych rajców. Pierwszy z prawej – „odwołany” sołtys Miłoradzic Stanisław Rzempowski.

FOT.

MIR

KA B

OŻYŃ

SKA

WROCŁAW/LUBIN � RIO unieważnia uchwałę absolutoryjną

Radni zbłądzili

4 czerwca RIO pod-jęło decyzję o unie-ważnieniu uchwa-

ły rady lubińskiej gminy wiejskie j . Uznano, że rada, dokonując oceny pracy wójt Ireny Rogowskiej w trakcie procedury absolutoryj-nej „w innym zakresie niż wykonanie budże-tu za 2007 rok naruszyła art.18 ust.2 pkt 4 ustawy o samo-rządzie gminnym i art.199 ust.3 ustawy o finansach publicznych” - czytamy w decyzji.

Na ponad dwóch stronach uza-sadnienia wytknięto takie zapisy z protokołu sesji, których nie moż-na uznać za argumenty na nieko-rzyść szefowej gminy. Mówiąc np. o uwagach i zastrzeżeniach nie po-dano, o jakie konkretnie chodzi; równie niedokładne były stwier-dzenia w rodzaju „błędy w dziedzi-

nie sportu” czy „brak za-dowalającej współpracy Wójta z klubem radnych oraz poszczególnymi ko-misjami”.

Jako wręcz bezzasadne RIO uznało zarzuty o nie-wykonaniu zadań inwe-stycyjnych objętych wy-kazem niewygasających wydatków, a także o opra-cowaniu wieloletniego

programu inwestycy jnego „w dziwnych okolicznościach”.

- Również w tym przypadku to Ra-da Gminy, a nie wójt zadecydowała uchwałą o tym, które z zadań objąć WPI” - stwierdzili kontrolerzy RIO.

- Uważam, że decyzja RIO bardzo wiernie oddaje przebieg sesji abso-lutoryjnej - powiedziała nam dziś wójt Irena Rogowska. - Po pierwsze, projekt uchwały mówił o udzieleniu absolutorium, a podjęto uchwałę o nieudzieleniu. Mimo, że mieliśmy

pozytywną opinię i RIO i komisji re-wizyjnej. RIO poprosiło więc o wszystkie dokumenty i protokół z tej sesji. Byłam na tej sesji, składa-łam wyjaśnienia, co to są niewygasa-jące wydatki i bardzo się zdziwiłam, że radni zadecydowali inaczej.

Na pytanie, czy po unieważnieniu uchwały absoluto-ryjnej odczuwa satysfakcję, wójt odparła:

- Na pewno, ponieważ robiłam i robię wszystko, co rada uchwali-ła.

Mirosława Bożyńska �Zarzuty części radnych gminy wiejskiej na temat wykonania budżetu były zbyt ogólnikowe, a nawet bezzasadne i nie mogły być powodem nieudzielenia wójt absolutorium - stwierdziła Regionalna Izba Obrachunkowa.

WROCŁAW/RASZÓWKA �

Palce lizać!

Aż cztery nagrody przywiozła reprezentacja lubińskiej gminy z rejonowego konkursu o nazwie „Nasze kulinarne dziedzictwo” we Wrocławiu. Wcześniej rozstrzygnięto edycję gminną.

Konkurs rejonowy odbył się we wrocławskim Muzeum Etnograficz-nym. I właśnie tam Kołu Gospodyń Wiejskich z Krzeczyna Wielkiego przyznano II nagrodę - za farsz do kapuśniaczków. Były też sukcesy in-dywidualne: trzecie miejsca dla Zbi-gniewa Sadzikowskiego z Obory – za

Najlepsze w tym roku gospodynie w gminie i najlepsze pierogi – z Obory.

RIO unieważnia uchwałę absolutoryjną

pozytywną opinię i RIO i komisji re-wizyjnej. RIO poprosiło więc

Na pytanie, czy po unieważnieniu uchwały absoluto-

Zarzuty części radnych gminy wiejskiej na temat wykonania budżetu były zbyt ogólnikowe, a nawet bezzasadne i nie mogły być powodem nieudzielenia wójt absolutorium -

Wójt Irena Rogowska

Page 8: Kurier Powiatowy nr 13

WWW.SOLIDARNOSC.ORG.PL/LEGNICA

www.powiat-lubin.pl

lipiec 2008

8

lubin � Diaporama rozstrzygnięta

fotografowali, jak chcieliAdam Kobel otrzymał I nagrodę w konkursie fotograficznym Diaporama 2008, a Jacek Stadler – nagrodę specjalną na festiwalu pn. „Przemijanie”.

Oba projekty realizował Młodzie-żowy Dom Kultury. Na konkursy wpłynęło ponad 120 prac. Ich auto-rzy przez sześć miesięcy uczestniczy-li w warsztatach i plenerach fotogra-ficznych, organizowanych przez lu-biński MDK. W połowie czerwca im-prezy podsumowano i wyłoniono zwycięzców.

W Diaporamie I nagrodę otrzymał Adam Kobel, II – Kamil Józefów, III – Katarzyna Rutkowska; wyróżnie-nia wręczono Natalii Kazanowskiej,

Marcie Harbińskiej oraz Katarzynie Rutkowskiej.

Jury konkursu „Przemijanie”, re-alizowanego w ramach programu Festiwal Fotografii, postanowiło przyznać nagrodę specjalną w kate-gorii fotomontażu. Przypadła Jacko-wi Stadlerowi za - jak podkreślono - wybitną kreatywność .

I miejsce w konkursie zajęły Mag-dalena i Małgorzata Nowak, II – Magdalena Kucharska, Sonia Idzi-kowska i Ewelina Burbulak, zaś II – Patrycja Bach. Michał Zieliński, Da-ria Pitak, Agnieszka Bodaj, Arleta So-chacka i Arek Lewiński otrzymali wyróżnienia.

(mb)

FOT.

DAR

EK S

zYM

ACHA

Pokonkursowa wystawa w MDK-u.

ŁAGOSZÓW � Nowy szyb pod Głogów Głęboki

Pierwszy kubeł z SW-4Rozpoczęło się głębienie budowanego szybu SW-4. Symboliczny pierwszy kubeł urobku wyciągnięto na powierzchnię o godz. 12.30 ostatniego dnia czerwca . To trzydziesty szyb górniczy w KGHM.

Tak, jak wcześniejsze, budowę SW-4 zlecono lubińskiej spółce Pe-BeKa. Prace ruszyły trzy lata temu, do jesieni 2006 r. ukończono zbro-jenie terenu oraz wiercenie otwo-rów mrożeniowych wokół miejsca przyszłego głębienia. Przypomnij-my, że to właśnie PeBeKa dyspo-nuje unikalną technologią zamra-żania górotworu. Na SW-4 proces ten sięgnie - poprzez 40 długich i krótkich otworów - głębokości 650 metrów! I tym razem wyko-rzystano kolejne „nowinki” tech-niczne.

- Mamy tu nową stację agrega-torów mrożeniowych, zmoderni-zowane maszyny wyciągowe B5000 -po raz pierwszy w LGOM - wyliczał wiceprezes ds. technicz-nych w PeBeKa Jacek Kulicki. - Wieża szybowa jest posadowiona na fundamentach, wykonanych w technologii ścianek szczelino-wych (naokoło głowicy szybu), po raz pierwszy zbudowano stożko-wy wlot do szybu, dzięki czemu

zwiększy się ilość wciąganego po-wietrza.

- Zastosowaliśmy nieco inne, nowatorskie technologie, ale nic nie zastąpi ciężkiej pracy ludzkich rąk - powiedział prezes PeBeKa Ryszard Janeczek. - A praca będzie trwała 24 godziny na dobę, przez cały tydzień.

Mrożenie na 650 metrach będzie w obudowie ie już w obudowie betonowej, za pomocą tradycyj-nych materiałów wybuchowych. „Po drodze” może zdarzyć się wszystko, już dziś wiadomo, że budowniczy będą musieli sobie poradzić np. z 250-metrową war-stwą soli.

- To na pewno jest wyzwanie - powiedział wicperezes KGHM Herbert Wirth. - SW-4 to trzydzie-sty szyb w zagłębiu miedziowym, a przecież kolejny, może nawet dwa są w planie.

W-4 będzie szybem wentylacyj-nym, sięgającym głębokości 1244 metrów. Rozpoczęcie głębienia by-ło możliwe po dziewięciu miesią-cach wcześniejszego mrożenia i wytworzeniu płaszcza ochronne-go - teraz można ruszyć zawod-nione skały.

O godz. 12.30, maszynista Grze-gorz Kotyka dał sygnał i operator Bogdan Rak wyciągnął pierwszy, symboliczny kubeł urobku. (mb)

[kwiecień 2007 r.]Nie znosimy przecież złotych jajek,bo krew nadaje im miedzianej barwy.„Trzeba zbudować nasz kraj od podstaw!”Biada temu, kto jest wrogi słowom!Ty nie będziesz ich bogiem!Zmieniasz sens różnych wyrazów,tylko nie tego na twojej twarzy.Jak na epokę androidów przystało,grzebiesz w ludziach jak w złomie,a najbardziej w ich mózgach.By wymigać się od porządnej kąpieli w błocie,szukałbyś kamienia filozoficznegonawet pośród nerkowych.A bez władzy, nic ci po tym...Słońce – jedynym jajkiem złotym. ARCIN KRZYSZTOF RYBICKI Ochota na przekąskę

Proszę stań tak, by uchwyciły cię światła,tak, bym widziała Twoje miny zadedykowane mi.

Chcę Cię zgubić, mam nadzieję, że tego nie wiesz.Beze mnie będziesz jak bułka bez masła.Wstaniesz i się roztrzaskasz, nikt Ci nie pomoże.

Jestem Twoją fabryką snów,pierwiastkiem wątpliwości.Specjalnie mi to nie przeszkadza, wręcz podnosi na duchu.

Masz stopy na ziemi, głową sięgasz chmur.Marzysz, żeby latać jak ja. MAGDALENA SZNIGIRCzas Czy czas to morderca, czy uzdrowiciel? Czy pieśniarz, czy bajarz, czy świata „niezniszczalny pan...”?

Choć leczy rany zostawia blizny. Choć karze zapomnieć wspomnienia wracają. Choć daje swą mądrość zabiera nam młodość. Choć uszczęśliwia i tak cierpimy...

To Grecka Temida, stygmat niezniszczalny.

To świat otaczający nas błogim spokojem. To morze, które czasem niszczy doszczętnie. I góry szarością przenikające nas beznamiętnie. To władca... ... Par Excellence życia ludzkiego... BARBARA MŁYNARYK

WIERSZE NAGRODZONE W POWIATOWYM JPRZEGLĄDZIE TWÓRCZOŚCI POETYCKIEJ DZIECI JI MŁODZIEŻY „WSZYSTKO, CO W DUSZY GRA” J

ŚCINAWA � 540 km liczy trasa flisu – od Brzegu do Szczecina

Powiat nad Odrą Flis ma już 13 lat. Czy coś zmieniło się od

tego czasu? - Kiedy organizowaliśmy go po raz pierwszy Odra była rzeką dziką

i zaniedbaną – mówią jednym głosem organi-zatorzy. - Brakowało przystani, portów i marin dla turystów. Władze i mieszkańcy nadodrzań-skich miejscowości nie byli zainteresowani, czy też nie wierzyli w możliwość wykorzystania rzeki do rozwoju turystyki. Miasta odwróciły się od Odry.

A jak jest dzisiaj? - Rzeka już nie dzieli, a zaczyna łączyć mieszkań-

ców na obu brzegach – mówi Dariusz Olejniczak, wójt gminy Wińsko, który płynął na tratwie. Sam jest żeglarzem od szkoły średniej. Jego zdaniem poprawia się nie tylko infrastruktura, ale zmienia się sposób myślenia o roli Odry.

Gdy w słoneczne popołudnie statek Aquator przybił do ścinawskiego nadbrzeża na pokład we-szła starosta Małgorzata Drygas-Majka oraz bur-mistrz Andrzej Holdenmajer, który powitał uczest-ników flisu, gości i mieszkańców. Wkrótce nad-płynęła tratwa z belek, na którą zużyto 100 kubi-ków drewna, a po niej na kajakach i galerach stu-

denci Wyższej Szkoły Ekonomiczno - Turystycz-nej w Szczecinie.

- Dla naszego powiatu dolina środkowej Odry ma duże znaczenie w rozwoju turystyki – podkre-śla starosta Małgorzata Drygas-Majka. – To także doskonała okazja do rozwoju zainteresowań wśród młodzieży, zwłaszcza w takich dziedzinach jak ka-jakarstwo i żeglarstwo.

Jan Kotapka, szef Rady Miejskiej Ścinawy, wie-rzy, że flis i działania podejmowane nad zagospo-darowaniem rzeki są jednym z filarów rozwoju i promocji Ścinawy.

Flotylla flisu cieszyła się bardzo dużym zainte-resowaniem mieszkańców miasteczka. Sprzyjała temu nie tylko pogoda, ale i oprawa ze sceną, mu-zyką, kramami i dmuchanymi zamkami dla dzie-ci. – Na flis czekamy cały rok – twierdzą zgodnie Ewa i Jagoda, które wakacje spędzą w domu. – Ta-kich imprez powinno być u nas więcej, nie zawsze można jechać do Lubina. Natomiast pana Zdzisła-wa przyciągają przypływające do Ścinawy statki. - Ostatnio ruch jest tu większy, bo pogłębiono dno - mówi. - Mam nadzieję, że za kilka lat nadbrzeże będzie tętniło życiem.

Krzysztof Maciejak �Flis Odrzański, który zawitał do Ścinawy, był nie tylko elementem kampanii promującej projekt zagospodarowania wielkiej rzeki, ale także okazją do świętowania dla ścinawian.

FOT.

K. M

ACIE

JAK

To się zdarzyło 30 czerwca.

FOT.

MIR

KA B

OŻYŃ

SKA

Page 9: Kurier Powiatowy nr 13

WWW.SOLIDARNOSC.ORG.PL/LEGNICA

www.powiat-lubin.pl

lipiec 2008

Pięć lat temu, ówczesny radny Andrzej Górzny stwierdził, że okoli-

ce Naroczyc są kapuścia-nym zagłębiem i że warto to nagłośnić. Z jego inicjaty-wy zorganizowano pierw-sze Święto Kapusty i dzisiaj mieszkańcy Naroczyc nie wyobrażają sobie, że mogłoby go zabraknąć.

Podczas festynu, jak co roku swo-je produkty zaprezentowały go-spodynie z okolicznych wsi. W tym roku komisja oceniająca miała nie lada zadanie, do kon-kursu przygotowano bowiem dokładnie 100 potraw. Jak człon-kowie komisji zdołali podołać de-gustacji takiej ilości jedzenia pozo-stanie ich tajemnicą. Jurorzy (Anna Bachta, Urszula Znamirowska, Be-ata Stefańska, Danuta Adamska, Roman Pastuch i Zuzanna Rachu-nek) ocenili potrawy w trzech kate-goriach i wydali werdykt:

Kategoria - potrawa na zimno �I m-ce KGW Wysokie (tunel z kapustą)II m-ce Grażyna Kolan (risotto z kwiatem cukini)III m-ce Danuta Kowynia (sałatka wiosenna)

Kategoria - potrawa na ciepło �I m-ce Justyna Zając i Monika Mularczyk (roladki po baskijsku)

II m-ce Anna Oleśniewicz (cepeliny)III m-ce Irena Rydzanicz (ogórek nadziewany)

Kategoria – wypieki �z zawartością warzyw

I m-ce Halina Kozłowska (tort fasolowy)

II m-ce Danuta Biadala (ciasto szpinakowe)III m-ce Bogusława

Garnacarek (piernik warszawski)

Wyróżnienia �Jurek Mularczyk i Barłomiej

Zgobik (golonka w kapuście z kalafiorem), Agnieszka Kusowska (kotlecik waflowy na zimno), Mirosław Grycz (koreczki ogórkowe), Ola Kopystiańska (gołąbki po poznańsku), Ewelina Gawrońska (kalafiorki), Bronisława Ptaszyńska (nalewka)

Wszyscy uczestnicy otrzymali nagrody rzeczowe i pamiątkowe dyplomy.

W trakcie festynu odbyły się wy-stępy dzieci ze świetlicy w Naro-czycach w kabarecie „Horrorek”, zespołów folklorystycznych KA-LINKI z Rokitek oraz SASANKA z Centrum Kultury w Rudnej, a tak-że dzieci z Przyborowa, w progra-mie obrzędów ludowych. Odbył się plenerowy pokaz magii iluzjonisty TRISTO z Zielonej Góry oraz po-kaz kabaretu STATYF z Dąbrowy Górniczej. Zabawa przy muzyce trwała do białego rana.

(dees)

ięć lat temu, ówczesny radny Andrzej Górzny

wyobrażają sobie, że mogłoby

Podczas festynu, jak co roku swo-je produkty zaprezentowały go-spodynie z okolicznych wsi. W tym roku komisja oceniająca miała nie lada zadanie, do kon-kursu przygotowano bowiem

9

lubin � Młodzieżowy Dom Kultury działa coraz prężniej

Po remoncie w MDKMłodzieżowy Dom Kultury w Lubinie ma nowe pomieszczenia do zajęć. Oficjalnie oddano do użytku sale teatralną, muzyczną, szermierczą, fotograficzną i pracownię komputerową.

W MDK działa prężnie Studio Pio-senki, ćwiczą młodzi szermierze. W tym roku zrealizowano program Zero Tolerancji dla Przemocy w Szkole – objęto nim ponad 2000 uczniów. Rozpoczęto przeprowa-dzać Lubińskie Prezentacje Arty-styczne

Wszystkie te działania były moż-liwe dzięki inwestycjom finansowa-nym przez powiat lubiński, które wpłynęły na podniesienie poziomu i standardu pracy instruktorów i młodzieży.

W ramach zajęć przedpołudnio-wych z MDK korzysta około 300 dzieci. Na zajęcia popołudniowe uczęszcza ponad 900 osób.

- To nowa oferta, ale bardzo po-trzebna dla młodzieży – powiedzia-ła Starosta Małgorzata Drygas–Maj-

ka. - To właśnie młodzież wyznaczy-ła kierunki, w którym poszedł roz-wój ośrodka. Obiekt jest już bardzo funkcjonalny, a będzie jeszcze lep-szy. Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do rozwoju placów-ki.

- Pozostały do remontu sala sportowa oraz pracownie cera-miczna i plastyczna – mówi dyrek-tor MDK Waldemar Dolecki. – Ma-my na to dokumentację i wszystkie potrzebne plany i jeśli tylko budżet na to pozwoli to prace rozpoczną się w najbliższej przyszłości. Na pewno wyremontujemy jeszcze w tym roku elewację zewnętrzną budynku.

Plany są ambitne. Teren wokół bu-dynku ma zostać zagospodarowany. Powstanie mały amfiteatr, będą wy-dzielone punkty do organizacji zajęć w plenerze. Nasadzone zostaną drze-wa, postawione ławeczki. Teren bę-dzie nadawał się na spacery i odpo-czynek od zgiełku miasta.

(dees)

Po remoncie w MDKMłodzieżowy Dom Kultury w Lubinie ma nowe pomieszczenia do zajęć. Oficjalnie oddano do użytku sale teatralną, muzyczną, szermierczą, fotograficzną i pracownię komputerową.

senki, ćwiczą młodzi szermierze. W tym roku zrealizowano program Zero Tolerancji dla Przemocy w Szkole – objęto nim ponad 2000 uczniów. Rozpoczęto przeprowa-dzać Lubińskie Prezentacje Arty-styczne

liwe dzięki inwestycjom finansowa-nym przez powiat lubiński, które wpłynęły na podniesienie poziomu i standardu pracy instruktorów i młodzieży.

wych z MDK korzysta około 300 dzieci. Na zajęcia popołudniowe uczęszcza ponad 900 osób.

trzebna dla młodzieży – powiedzia-ła Starosta Małgorzata Drygas–Maj-

lubin � Wyjedzie po naukę za ocean

Koncert dla norberta- Cieszę się, że tylu ludzi zechciało mi pomóc. Wszystkim bardzo, bardzo dziękuję! - powiedział Norbert Fras tuż po występie w Muzie. Koncert przygotowano dla niego - żeby mógł rozpocząć naukę w amerykańskiej szkole artystycznej i być w Young Americans.

Kiedy wokalno-taneczna grupa mło-dych Amerykanów rok temu przyje-chała do Lubina nikt chyba nie spo-dziewał się rewolucji, jakiej dokona-ją w życiu szkoły i zachowaniu uczestników warsztatów. Ameryka-nie nie tylko uczyli młodych Pola-ków zachowania się na scenie i pub-licznych występów w ogóle - ale również bacznie się im przyglądali. Właśnie w efekcie tych obserwacji zarząd grupy podjął decyzję, by jed-nej osobie zaproponować współpra-cę. Pierwszym Polakiem w historii, który może dołączyć do The Young Americans i rozpocząć naukę w pre-stiżowym California Pacific College of Performing w Coronie jest tego-roczny absolwent I LO, Norbert Fras.

- Mówili, że zwróciła ich uwagę moja osobowość i niezwykła energia, że cały oddany byłem zajęciom - wspominał warsztaty z Amerykana-

mi. - A to była największa przygoda w moim życiu. Wcześniej w ogóle o The Young Americans nie słysza-łem, nie miałem pojęcia, że istnieje.

Norbert mówi, że jego marzeniem - od dziecka - było uczyć się tańczyć. Teraz to marzenie może się ziścić. W USA - przy boku The Young Ame-ricans. Kiedy dowiedział się o decy-zji zarządu grupy popłakał się ze szczęścia - a razem z nim cała klasa.- Rodzice są dumni z tego wyróżnie-nia, ale też chyba bardziej wystrasze-ni, niż ja - żartuje. - A brat? Pewnie cieszy się, że jak wyjadę, to będzie miał pokój dla siebie...

Norbert dokumenty do Stanów już wysłał. Teraz musi uzbierać 10 tys. dolarów - to na pierwszy rok na-uki w studium. Z pomocą pospieszy-ła niedawna szkoła, I Liceum Ogól-nokształcące. Poniedziałkowy kon-cert w Muzie zorganizowano właś-nie po to, by ze sprzedaży biletów ze-brać pieniądze. I trzeba przyznać, że sala widowiskowa pękała w szwach, a oklaskom nie było końca, gdy na scenie pojawiali się uzdolnieni arty-stycznie koledzy i koleżanki Norber-ta, i on sam - w towarzystwie zespo-łu Fuego.

- Mam nadzieję, że nie zawiodę w tych Stanach - powiedział nam ko-niec. (mb)

FOT.

MIR

KA B

OŻYŃ

SKA

Norbert Fras, szczęśliwy jeszcze... Młody Polak.

lubin � Cała Chorągiew Dolnośląska na lotnisku Aeroklubu

Harcerski zlotPonad 1400 harcerzy i zuchów gościło w Lubinie. Stolica polskiej miedzi była gospodarzem Zlotu Chorągwi Dolnośląskiej.

- Spotykamy się na zlotach po to, żeby harcerze z Dolnego Śląska mo-gli pobyć ze sobą, poznać się, po-czuć, że tworzą wspólnotę - powie-dział nam komendant lubińskiego Hufca ZHP Łukasz Nowicki.

Spotkali się na lotnisku Aeroklu-bu Zagłębie Miedziowe - tam przez trzy dni obozowali i oddawali się

przeróżnym zajęciom: od udziału w warsztatach rycerskich, indiań-skich, artystycznych, sztuki capo-ira, nauki masażu, języka migowe-go i wielu, wielu innych.

W sobotę przed południem grup-ki druhów i druhen można było spotkać w centrum miasta - pod-czas gry terenowej na trasie pozna-wali okolicę, rozwiązując przy oka-zji otrzymane zadania. W niedzielę specjalnie dla uczestników zlotu przygotowano mszę polową na te-renach zielonych przy Wzgórzu Za-mkowym. Historię tego miejsca,

a zwłaszcza krzyży na pomniku już znali - poznawanie historii i odda-wanie pamięci bohaterom z prze-szłości jest przecież częścią harcer-skiej edukacji i skautingu w ogóle.

W tym roku, o czym mówiła na pierwszym apelu komendantka Chorągwi Dolnośląskiej ZHP Bar-bara Matuszewska, czas na zlocie szczególnie poświęcono twórcom harcerstwa - Oldze i Andrzejowi Małkowskim.

- Obchodzimy również jubileusz 50-lecia powstania drużyn Nieprze-tartego Szlaku, zajmujących się pra-

cą z dziećmi niepełnosprawnymi - przypomniała harcmistrzyni. Wie-le ciepłych słów skierowała także pod adresem władz samorządo-wych, zwłaszcza wicemarszałka województwa, Piotra Borysa. - Dziękuję za objęcie naszego zlotu patronatem. Po raz pierwszy wła-dze samorządowe wsparły nasze działania.

O tym, co działo się przez dwa dni w Lubinie harcerze, miejmy na-dzieję, długo będą jeszcze opowia-dać i mile wspominać.

(mb)

Bigosy, gołąbki, kapuśniaki, sałatki – kapuściane szaleństwo w Naroczycach �

Tunel z kapustą smakował najlepiej

(gołąbki po poznańsku), Ewelina Gawrońska (kalafiorki), Bronisława Ptaszyńska (nalewka)

Wszyscy uczestnicy otrzymali nagrody rzeczowe i pamiątkowe dyplomy.

W trakcie festynu odbyły się wy-stępy dzieci ze świetlicy w Naro-czycach w kabarecie „Horrorek”, zespołów folklorystycznych KA-LINKI z Rokitek oraz SASANKA z Centrum Kultury w Rudnej, a tak-że dzieci z Przyborowa, w progra-mie obrzędów ludowych. Odbył się plenerowy pokaz magii iluzjonisty TRISTO z Zielonej Góry oraz po-kaz kabaretu STATYF z Dąbrowy Górniczej. Zabawa przy muzyce trwała do białego rana.

(cepeliny)III m-ce Irena Rydzanicz (ogórek nadziewany)

Kategoria – wypieki �z zawartością warzyw

I m-ce Halina Kozłowska (tort fasolowy)

II m-ce Danuta Biadala (ciasto szpinakowe)III m-ce Bogusława

Garnacarek (piernik warszawski)warszawski)

Wyróżnienia�Jurek Mularczyk i Barłomiej

Zgobik (golonka w kapuście z kalafiorem), Agnieszka Kusowska (kotlecik waflowy na zimno), Mirosław Grycz (koreczki ogórkowe), Ola Kopystiańska (gołąbki po poznańsku), Ewelina

Po raz piąty w Naroczycach bawiono się podczas letniego festynu. Od pięciu lat nosi on nazwę Święta Kapusty i jest okazją do zaprezentowania potraw z tego popularnego warzywa.

lubin � Cała Chorągiew Dolnośląska na lotnisku Aeroklubu

Page 10: Kurier Powiatowy nr 13

www.powiat-lubin.pl

lipiec 2008

10 wydarzenialubin � Warsztaty o przemocy w rodzinie

jak pomóc dzieckuPonad 20 osób – głównie pracowników ośrodków pomocy społecznej wzięło udział w warsztatach „Dziecko, jako ofiara przemocy”.

Rozmawiano o tym, jak pomóc krzywdzonemu dziecku i o roli, jaką w kontakcie z ofiarą przemocy mogą i powinny pełnić państwowe i samo-rządowe instytucje. – Wiedza z za-kresu psychologii jest niezbędna i na pewno przydatna w chwili, gdy pra-cownik socjalny musi podjąć inter-wencję – powiedziała Alina Tarczyń-ska, Dyrektor PCP w Lubinie, które było organizatorem warsztatów. W roli wykładowców wystąpiły Anna Lechowska i Martyna Rybka z gło-gowskiego stowarzyszenia „Szan-sa”. (mb)

FOT.

MIR

KA B

OŻYŃ

SKA

Anna Lachowicz (z lewej) i pedagog Martyna Rybka na szkoleniu w starostwie.

jak pomóc dzieckuPonad 20 osób – głównie pracowników ośrodków pomocy społecznej wzięło udział w warsztatach „Dziecko, jako ofiara przemocy”.

krzywdzonemu dziecku i o roli, jaką w kontakcie z ofiarą przemocy mogą i powinny pełnić państwowe i samo-rządowe instytucje. – Wiedza z za-kresu psychologii jest niezbędna i na pewno przydatna w chwili, gdy pra-cownik socjalny musi podjąć inter-wencję – powiedziała Alina Tarczyń-ska, Dyrektor PCP w Lubinie, które było organizatorem warsztatów. W roli wykładowców wystąpiły Anna Lechowska i Martyna Rybka z gło-gowskiego stowarzyszenia „Szan-sa”.

lubin � Czy czeka nas głosowanie za odwołaniem prezydenta?

Wojewoda pyta radnych Nieudzielenie absolutorium powinno skutkować uchwałą o referendum w sprawie odwołania prezydenta. Czy radni w mieście ją podejmą?

W powiecie lubińskim tylko w jed-nym przypadku radni pozytywnie skwitowali szefa gminy: w Rudnej. W Ścinawie, jak informowaliśmy, uchwały absolutoryjnej nie podjęto – i taka decyzja radnych nie niesie za sobą żadnych konsekwencji. Bur-mistrz „po prostu” w ogóle nie został oceniony.

W gminie wiejskiej większość zadecydowała, by wójt nie udzie-lić absolutorium – jednak tę uchwa-łę Regionalna Izba Obrachunkowa unieważniła. Stwierdzono, że po-dejmując ją radni nie wzięli pod uwagę faktycznego wykonania bu-dżetu (a tylko ten liczy się w ocenie pracy wójta). Przytoczone zarzuty radnych uznano za bezzasadne i sprawa trafi do sądu administra-cyjnego.

Absolutorium nie otrzymał rów-nież prezydent Lubina. W odróżnie-niu od wiejskiej gminy tu RIO przy-znało rację samorządowcom. Uchwa-ła jest prawomocna, a to powinno skutkować kolejnymi działaniami: zmierzeniem do przeprowadzenia referendum. Zgodnie z ustawą rad-ni już po 14 dniach mogli wystąpić z inicjatywą podjęcia uchwały

w sprawie referendum. Do tej pory tego nie zrobili.

- To ustawowy obowiązek – poin-formowano nas w biurze nadzoru prawnego wojewody. – Dlatego wo-jewoda skieruje pytanie do Rady z prośbą o informacje.

Pismo lada dzień trafi do Lubina. Dodajmy, że radni mają obowiązek głosować w sprawie referendum, ale też mają na to trochę czasu – termin mija dziewięć miesięcy przed następ-nymi wyborami samorządowymi. Być może dlatego przewodniczący Rady Miejskiej w Lubinie Marek Bubnowski na pytanie o referendum odpowiada spokojnie:

- Zastanawiamy się, kiedy wnieść do porządku obrad inicjatywę uchwałodawczą.

Punkt na sesji nie przesadza o ni-czym: uchwała o przeprowadzeniu referendum musi być podjęta bez-względną ilością głosów (czyli musi ją poprzeć co najmniej 12 lubińskich radnych). Dopiero jeśli ta uchwała przejdzie, a referendum dojdzie do skutku mieszkańcy zadecydują, czy odwołać prezydenta ze stanowiska.

Prezydent Robert Raczyński na pytanie, czy obawiałby się wyników ewentualnego referendum, odparł:

- Nie boję się. Uważam, że jedną z zalet demokracji jest to, że społe-czeństwo może ocenić władzę. Na przykład poprzez referendum. (mb)

I znów dobre wieści z Lubina. Sześciu kolegów pana prezydenta zarobiło razem w komunalnych spółkach 1,5 miliona! Wiadomość obiegła całą Polskę, w zdumienie wprawiła nawet walczącą z korupcją Julię Piterę i… i nic. Okazuje się bowiem, że prezydent miasta ma władzę nieomalże nieograniczoną i może tak postępować. W tym przypadku Rada Miasta nie była naszemu wspaniałemu gospodarzowi, gwieździe samorządności lokalnej, do niczego potrzebna. Przypomnę: 1,5 miliona złotych zarobili w sześciu. Zaiste wielki jest gest pana prezydenta Lubina z kieszeni mieszkańców. Szkoda, że nie wszyscy mogą stać się jego przyjaciółmi i najbliższymi współpracownikami, bo przecież wszyscy lubinianie chcą tak zarabiać. Falą oburzenia i krytyki pan prezydent się nie przejmuje, przecież chce uchodzić za silnego i niezależnego. Powodzenia życzę!A jednak nie do końca to prawda. Teraz prezydent zadeklarował, że da nauczycielom lubińskim po 2000 złotych. Jaki ludzki i miły gest, zwłaszcza że od deklaracji do realizacji droga daleka i jak prawie każda inicjatywa pana Roberta Raczyńskiego wiedzie przez … radnych miasta. Ot, co! I tu jest pies pogrzebany. Nauczyciele są źle opłacaną grupą społeczną, zarabiają mniej niż zakupiona przez pana prezydenta czyszczarka do butów. Warto więc wymyślić taką inicjatywę, bo któż nie cieszy się z dodatkowych 2000 złotych. Wypłata będzie jednorazowa, czy może stała? Na jakich zasadach zostanie przyjęta? Czy nie okaże się, że po wakacjach trzeba ją będzie zwrócić? A jeśli nauczyciel pracuje

w dwóch szkołach, drugą jest ponadgimnazjalna podlegająca starostwu, czy pan prezydent wypłaci całą sumę? OBIETNICA PANA PREZYDENA JEST W ROZUMIENIU KODEKSU CYWiLNEGO PRZYRZECZENIEM PUBLICZNYM, KTÓREGO REALIZACJI MOŻNA I NALEŻY DOCHODZIĆ W SĄDZIE.Swoją drogą, czy chodzi o zatarcie fatalnego wrażenia po artykule o zawrotnych sumach wypłacanych przez miejską kasę kolegom pana prezydenta, czy może sumienie ruszyło? Dwaj z najlepiej opłacanych kolegów było kiedyś nauczycielami. Niezwykle pracowity i zgarniający wielkie pieniądze pan szanowny Ryszard Zubko nie pochodzi z naszego grodu i jeszcze dostaje pensję radnego powiatu w Żarach, bo taką funkcję tam piastuje. Oczarowana jego pracowitością i oddaniem dla miasta Lubina napisałam o panu Ryszardzie fraszkę, którą mu niniejszym dedykuję. Do dochodów wynoszących 375 tysięcy nie trzeba mu już wiele, ale może się rozbawi i choć na chwilę oderwie się od ciężkiej harówy w Urzędzie Miasta (i nie tylko).

Z tabeli płac w naszym mieścieMorał wynika krótki.

Mamy tu gwiazdę nareszcieW postaci Ryszarda Zubki.

Nagroda go nie ominie,Bo sama układa się puenta.Nowe brzmi hasło w Lubinie:

Zubko na prezydenta ! anna Surmacz

 raczyński sypnie dla nauczycieli?!I znów dobre wieści z Lubina. Sześciu kolegów pana prezydenta zarobiło razem w komunalnych spółkach 1,5 miliona! Wiadomość obiegła całą Polskę, w zdumienie wprawiła nawet walczącą z korupcją Julię Piterę i… i nic. Okazuje się bowiem, że prezydent miasta ma władzę nieomalże nieograniczoną i może tak postępować.

wspaniałemu gospodarzowi, gwieździe samorządności lokalnej, do niczego potrzebna. Przypomnę: 1,5 miliona złotych zarobili w sześciu. Zaiste wielki jest gest pana prezydenta Lubina z kieszeni mieszkańców. Szkoda, że nie wszyscy mogą stać się jego przyjaciółmi i najbliższymi współpracownikami, bo przecież wszyscy lubinianie chcą tak zarabiać. Falą oburzenia i krytyki pan prezydent się nie przejmuje, przecież chce uchodzić za silnego i niezależnego. Powodzenia życzę!A jednak nie do końca to prawda. Teraz prezydent zadeklarował, że da nauczycielom lubińskim po 2000 złotych. Jaki ludzki i miły gest, zwłaszcza że od deklaracji do realizacji droga daleka i jak prawie każda inicjatywa pana Roberta Raczyńskiego wiedzie przez … radnych miasta. Ot, co! I tu jest pies pogrzebany. Nauczyciele są źle opłacaną grupą społeczną, zarabiają mniej niż zakupiona przez pana prezydenta czyszczarka do butów. Warto więc wymyślić taką inicjatywę, bo któż nie cieszy się z dodatkowych 2000 złotych. Wypłata będzie jednorazowa, czy może stała? Na jakich zasadach zostanie przyjęta? Czy nie okaże się, że po wakacjach trzeba ją będzie zwrócić? A jeśli nauczyciel pracuje

 raczyński sypnie dla nauczycieli?!

O zasadzkach siecilubin �

Bezpieczeństwo teleinformatyczne było głównym tematem ostatniego posiedzenia Komisji bezpieczeństwa i porządku Starosty Lubińskiego. Prelegenci skupili się na przestępstwach internetowych – coraz częstszych w policyjnych statystykach. - Tym, co na pewno zachęca przestępców do tej działalności jest anonimowość, jaką zapewnia Sieć – mówił nadkom. Ryszard Piotrowski z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu. – Sprawca nie musi wychodzić z domu, nie musi być obecny na miejscu przestępstwa. A to, oczywiście, poważnie wydłuża czas i utrudnia identyfikację sprawcy.Tak, jak przed złodziejami instalujemy zamki i systemy alarmowe - tak musimy się zabezpieczać przed złoczyńcami z Sieci. - Ale nawet najlepszy system i najbardziej drogi nie uchroni nas przed tzw. czynnikiem ludzkim – zauważył Piotrowski. – To personel w firmie i np. rodzice w domu muszą pamiętać o podstawowych zasadach bezpieczeństwa internetowego.- Podstawowym ryzykiem, związanym z Internetem jest używanie programów, zawierających wirusy oraz inne niebezpieczne oprogramowanie, które mogą okaleczać funkcjonalność lub kontrolować nasz komputer, naruszyć naszą prywatność, zniszczyć ważne dane – mówił Grzegorz Lasecki, informatyk w Starostwie Powiatowym. – Dodatkowo, w Sieci są ludzie, którzy mogą i używają Internetu, aby wtargnąć do naszego komputera, niepokoić nas i prześladować lub próbować nawiązać kontakt z naszymi dziećmi. (mb)

FOT.

MIR

KA B

OŻYŃ

SKA

Nadkom. Ryszard Piotrowski o bezpieczeństwie internetowym.

LUBIN � Po sesji Rady Powiatu

Zmiany w wydatkach Dariusz Szymacha �

Radni znowelizowali budżet powiatu, przyjęli zmiany w Planie Rozwoju Lokalnego, zdecydowali o powstaniu ośrodka adopcyjno- opiekuńczego i ustalili wynagrodzenie przewodniczącego zarządu powiatu.

Zmiany budżetu wynikły ze zwiększenia planowa-nych wcześniej dochodów

o ogólną kwotę 655 tys. 982 zł i wydatków o kwotę 798 tys. 462 zł. Pieniądze zostaną przeznaczo-ne na przebudowę ul. Hutniczej i wycenę nieruchomości przezna-czonych do zbycia.

Zmieniono Plan Rozwoju Lokal-nego wprowadzając do niego więk-szą kwotę na przebudowę ul. Hut-niczej. Wraz z remontem kładki dla pieszych, wartość tej inwestycji zwiększono do 15 mln 32 tys. zł, a więc o 10 milionów zł.

Rada postanowiła powołać do życia Ośrodek Adopcyjno-Opie-kuńczy. Na terenie powiatu nie by-

ło dotychczas takiej instytucji. Ośro-dek będzie prowadził działalność diagnostyczno-konsultacyjną, któ-rej celem będzie pozyskiwanie, szkolenie i kwalifikowanie osób, zgłaszających gotowość przysposo-bienia dzieci. Ośrodek będzie mieś-cił się w budynku MDK przy ul. Komisji Edukacji Narodowej.

Ustalono też nową stawkę wyna-grodzenia dla Przewodniczącego Zarządu Powiatu. Płaca zasadnicza wynosić będzie 6000 zł a dodatek funkcyjny 2100 zł. Wysokość wyna-grodzenia została dostosowana do obowiązujących stawek wynagro-dzenia zasadniczego i dodatku funk-cyjnego wynikającego z Rozporzą-dzenia Rady Ministrów. Podczas

głosowania nikt z radnych nie był przeciwny projektowi uchwały.

Rada nie głosowała nad uchwa-łą zmieniającą zasady nabywania, zbywania i obciążania nieruchomo-ści oraz ich wydzierżawiania lub wynajmowania na okres dłuższy, niż 3 lata. Postanowiono przekazać projekt uchwały do ponownego przeanalizowania, by określić do-kładnie skutki prawne wynikające z uchwały.

Radni określili też najniższe wy-nagrodzenie zasadnicze w I kate-gorii zaszeregowania w tabeli mie-sięcznych stawek wynagrodzenia zasadniczego jednostek organiza-cyjnych Powiatu Lubińskiego w wysokości 780 zł.

FOT.

DAR

IUSz

SzY

MAC

HA

Radni podczas głosowania.

OBWIESZCZENIE STAROSTY LUBIŃSKIEGOo wszczęciu postępowania administracyjnego o wydanie decyzji o ustaleniu lokalizacji

drogi gminnej – obwodnica południowa

Na podstawie art. 5 ust. 5 ustawy z dnia 10 kwietnia 2003 r. o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji in-westycji w zakresie dróg publicznych (Dz. U. z 2003r. Nr 80, poz. 721 z późn. zm.) w związku z art. 49, art.10 § 1 i art. 61 § 4 k.p.a. ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. - Kodeks postępowania administracyjnego (Dz. U. z 2000 r. Nr 98, poz. 1071 z późn. zm.) zawiadamiam, że w dniu 7 lipca 2008 r. zostało wszczęte postępowanie administracyjne na wniosek Prezydenta Miasta Lubina z dnia 24.06.2008 r. w sprawie ustalenia lokalizacji drogi gminnej dla zamierzenia pn.: „Bu-dowa obwodnicy południowej miasta Lubina na odcinku od ulicy Hutniczej do ulicy Komisji Edukacji Narodowej”

Decyzja o ustaleniu lokalizacji drogi jest również decyzją zatwierdzającą projekt podziału nieruchomości na potrzeby inwestycji. Stronami postępowania w sprawie są właściciele, użytkownicy wieczyści lub zarządcy nieruchomości poło-żonych na działkach usytuowania drogi i nieruchomości znajdujących się w jej obszarze oddziaływania.

Inwestycja realizowana będzie na działkach (lub ich częściach) o numerach ewidencyjnych:Obręb nr 3 miasta Lubina działki nr: 128/4, 752/7, 752/47, 758, 775, 776, 777/1, 777/2, 780, 781, 782, 789, 792,

793, 804, 802, 806, 807, 811, 880, 881, 882, 885, 886, 888, 889, 890, 891, 892, 894, 896, 899, 903, 904, 905, 906, 939, 942, 944, 948, 950, 951, 952, 953, 954/2, 956, 961/2, 965, 987, 989, 1231, 1232, 1236, 1237, 1238, 1239.

Obręb nr 5 miasta Lubina działki nr: 236/18, 276, 554.Obręb nr 7 miasta Lubina działki nr: 110, 111, 112, 113, 115, 116, 117, 119, 120, 123, 124, 127, 137, 138, 139,

158, 159, 179, 187, 188, 258, 299, 302. Obręb nr 8 miasta Lubina działki nr: 27, 63/2, 863, 869, 873, 875, 877. Obręb nr 9 miasta Lubina działki nr: 725/2, 1077. Stosownie do przepisu art. 5 ust. 6 wyżej cytowanej ustawy, z dniem zawiadomienia o wszczęciu postępowania nie-

ruchomości stanowiące własność Skarbu Państwa, objęte wnioskiem o wydanie decyzji o ustaleniu lokalizacji drogi, nie mogą być przedmiotem obrotu w rozumieniu przepisów o gospodarce nieruchomościami.

Jednocześnie informuję, że zainteresowane strony mogą zapoznać się z aktami w powyższej sprawie oraz wypowie-dzieć się co do zebranych materiałów i dowodów w terminie 14 dni od daty podania informacji do publicznej wiadomo-ści w Wydziale Geodezji, Katastru i Gospodarki Nieruchomościami w Starostwie Powiatowym w Lubinie, ul. Jana Kiliń-skiego 12b, II piętro, pokój 237, nr tel. (076)746-71-65 w godzinach pracy Starostwa Powiatowego tj. od 7:30 do 15:30.

Niniejsze obwieszczenie podane zostaje do wiadomości zainteresowanych poprzez wywieszenie na tablicy ogłoszeń w Urzędzie Miejskim w Lubinie i w Starostwie Powiatowym w Lubinie, opublikowane zostaje w Gazecie Wyborczej oraz w Biuletynie Informacji Publicznej Powiatu Lubińskiego (www.bip.powiat-lubin.pl).

Page 11: Kurier Powiatowy nr 13

www.powiat-lubin.pl

lipiec 2008

11wydarzenia

lubin � 14. Zjazd Boryczowian

z nutką nostalgii

Członkowie lubińskiego Towarzystwa Miłośników Ziemi Trembowelskiej „Boryczówka” znów się spotkali. Doroczny zjazd rozpoczęła msza święta w intencji Boryczowian, potem był oficjalny zjazd organizacji, który ponownie obowiązki prezesa towarzystwa powierzył Franciszkowi Kitajczykowi (na pierwszym planie, w środku), a wiceprezesa Jadwidze Wejkszni. Ta ostatnia nie kryła radości, z faktu, że spotkanie znów się odbyło i ludzie dopisali: z Gliwic, Katowic, Nowej Soli, Szczecina, Krakowa i Świebodzina. Na popołudniowej biesiadzie było 130 osób. Jedli, pili, śpiewali, tańczyli, mówili, co słychać

FOT.

MIR

KA B

OŻYŃ

SKA

z nutką nostalgii

Członkowie lubińskiego Towarzystwa Miłośników Ziemi Trembowelskiej „Boryczówka” znów się spotkali. Doroczny zjazd rozpoczęła msza święta w intencji Boryczowian, potem był oficjalny zjazd organizacji, który ponownie obowiązki prezesa towarzystwa powierzył Franciszkowi Kitajczykowi (na pierwszym planie, w środku), a wiceprezesa Jadwidze Wejkszni. Ta ostatnia nie kryła radości, z faktu, że spotkanie znów się odbyło i ludzie dopisali: z Gliwic, Katowic, Nowej Soli, Szczecina, Krakowa i Świebodzina. Na popołudniowej biesiadzie było i ludzie dopisali: z Gliwic, Katowic, Nowej Soli, Szczecina, Krakowa i Świebodzina. Na popołudniowej biesiadzie było i ludzie dopisali: z Gliwic, Katowic, Nowej Soli, Szczecina,

130 osób. Jedli, pili, śpiewali, tańczyli, mówili, co słychać

lubin � Poseł Cybulski musi opuścić leśniczówkę

zapadł wyrokSąd Rejonowy w Lubinie nakazał Piotrowi Cybulskiemu, posłowi PiS, opuścić służbowe mieszkanie. Jeśli nie – będzie eksmitowany. Nie przysługuje mu prawo do lokalu socjalnego. Wyrok nie jest prawomocny.

Posła przy ogłaszaniu wyroku nie było na sali rozpraw. Piotr Cybulski zajmuje służbowe mieszkanie od kil-ku lat. Gdy został posłem, przestał być nadleśniczym (w 2005 r.), ale został w służbowym mieszkaniu. Mimo nale-gań Lasów Państwowych nie chciał opuścić lokalu, w którym miał za-mieszkać jego następca - Sławomir Ja-worski. Ten dojeżdża do pracy 65 km. Sprawa trafiła do sądu.

Zdaniem sędziego nie ma żadnych podstaw prawnych do dalszego zaj-mowania mieszkania.

Całej sprawie pikanterii dodawał fakt, iż parlamentarzysta PiS-u, przez okres sporu miał dom w budowie o powierzchni 180 metrów. Ma też 300 hektarowe gospodarstwo. Za posia-dane grunty otrzymał dopłaty. Pol-ska-Gazeta Wrocławska napisała, iż jako zawodowy poseł zarabia rocznie 105 tys. zł brutto i dostaje dietę 27,8 tys.

Adwokat posła zapowiedziała apelację. W związku z tym, że wyrok nie jest prawomocny poseł będzie na-dal zajmował mieszkanie.

(km)

POWIAT � Miesiąc w statystyce strażaków

Dużo pożarów113 zdarzeń odnotowano w czerwcowych raportach Powiatowej Straży Pożarnej w Lubinie.

Gros tych zdarzeń, to pożary – było ich w sumie aż 96. Czterokrotnie stra-żacy wyjeżdżali do fałszywych alar-mów. Były to jednak, jak poinformo-wał rzecznik Cezary Olbryś, alarmy w dobrej wierze. Co się paliło? Altan-ki na działkach, poszycie w lesie, śmie-ci, garnki pozostawione na kuchen-kach gazowych bez dozoru, ale też sa-dza w kominie i podkłady kolejowe.

Strażacy pomagali przy usu-waniu skutków wypadku drogowego, w przeniesie-niu chorej osoby do karetki, pomaga-li również policji w otwarciu mieszka-nia. Najwięcej zdarzeń – 60 - miało miejsce na terenie miasta Lubina, 27 – w gminie wiejskiej, 18 w gminie Ścina-wa i 8 na terenie gminy Rudna. Straty w wyniku tych zdarzeń oszacowano na 72 tys. zł, zaś wartość uratowanego mienia na 284 tys. zł. (mb)

Granty na ośrodeklubin �

Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Lubinie pomyślnie przeszło kwalifikację i ocenę me-rytoryczną konkursu, ogłoszone-go przez ministerstwo pracy i po-lityki społecznej. Złożona oferta otrzymała maksymalną wyma-ganą ilość punktów i w efekcie Powiat Lubiński otrzymał 20 000 zł. Pieniądze będą przeznaczone na wyposażenie – meble, sprzęt audiowizualny oraz przeprowa-dzenie kampanii informacyjnej - tworzącego się Ośrodka Adop-cyjno-Opiekuńczego w Lubinie.

WspomogąPOLKOWICE, RUDNA �

Jest odzew na prośbę dyrekcji lubińskiego ZOZ-u o wsparcie remontu oddziału ginekologicz-no-położniczego. 160 tys. zł dota-cji przekaże na ten cel polkowi-cka gmina. - 120 tys. zł na moder-nizację i 40 tys. zł na zakup auto-matycznej myjni DEKO 190 – po-informowała o decyzji rzecznik burmistrza Polkowic Anna Osad-czuk.

Samorządowcy z Rudnej, na-tomiast, zdecydowali o pomocy dla Zespołu Szkół Specjalnych w Lubinie. Przy ostatnich zmianach w budżecie postanowiono prze-kazać placówce 10 tys. zł na za-kup krzesełka dla uczniów.

(mb)

Rodzinie w Lubinie pomyślnie przeszło kwalifikację i ocenę me-rytoryczną konkursu, ogłoszone-go przez ministerstwo pracy i po-lityki społecznej. Złożona oferta otrzymała maksymalną wyma-ganą ilość punktów i w efekcie Powiat Lubiński otrzymał 20 000 zł. Pieniądze będą przeznaczone na wyposażenie – meble, sprzęt audiowizualny oraz przeprowa-dzenie kampanii informacyjnej - tworzącego się Ośrodka Adop-cyjno-Opiekuńczego w Lubinie.

Wspomogą�

lubińskiego ZOZ-u o wsparcie remontu oddziału ginekologicz-no-położniczego. 160 tys. zł dota-cji przekaże na ten cel polkowi-cka gmina. - 120 tys. zł na moder-nizację i 40 tys. zł na zakup auto-matycznej myjni DEKO 190 – po-informowała o decyzji rzecznik burmistrza Polkowic Anna Osad-czuk.

tomiast, zdecydowali o pomocy dla Zespołu Szkół Specjalnych w Lubinie. Przy ostatnich zmianach w budżecie postanowiono prze-kazać placówce 10 tys. zł na za-kup krzesełka dla uczniów.

LUBIN � Dyrektor popełnił plagiat, ale przeprosił

Powielone w Głosie lubińskim- Jesteśmy zaskoczeni – tak skomentowała doniesienia „Gazety Wrocławskiej” starosta Małgorzata Drygas-Majka. Artykuł dotyczył plagiatów, jakich na łamach nauczycielskiego Głosu Lubińskiego dopuścił się dyrektor szkoły w Chróstniku.

Treść publikacji nie pozostawia wątpliwości: dyrektor Bronisław Tomaszewski przyznał się do tego, że skopiował i podpisał swoim na-zwiskiem trzy artykuły do Głosu Lubińskiego. Zrobił się też autorem wiersza –bardzo popularnego na rolniczej uczelni i często cytowane-go przez nieżyjącego już profesora Bogdanowicza.

- Sądzę, że on po prostu sobie nie przemy-ślał tego, co robi – powie-działa w po-

niedziałek Beata Gold-

szajdt, re-daktor naczel-na Gło-su Lu-b i ń -skie-go.

Wydaje się jednak, że było wręcz przeciwnie. Plagiat popełniono nie raz, a czterokrotnie. A w jednym przypadku Bronisław Tomaszewski ukradł nawet osobisty komentarz prawdziwego autora: Sposób prezen-tacji poszczególnych wartości autor pod-jął – pod wpływem majowych wrażeń – w sposób swoisty, własny i na swoją od-powiedzialność. Nawiasem mówiąc, był to artykuł o kodeksie etyki uni-wersalnej…

- Z kolei tekst o uniwersytecie (Głos Lubiński nr 2/2007 – przyp. MB), to wykład inauguracyjny, jaki wygłosił profesor Tadeusz Szulc, były rektor naszej uczelni i były wi-ceminister rolnictwa. Na tej uroczy-stości miał otrzymać tytuł honoris causa – powiedziała nam Małgorza-ta Wanke-Jakubowska, rzecznik prasowy Uniwersytetu Przyrodni-czego we Wrocławiu. – W lubińskim piśmie ukazały się zaledwie kilka miesięcy po tym.

Wszystkie teksty pierwotnie opublikowano w Głosie Uczelni – Biuletynie Uniwersytetu Przyrodni-czego. Niektóre na łamach Głosu Lubińskiego pojawiły się dopiero po dwóch latach.

- Dowiedziałam się o sprawie z anonimu – przyznała Beata Gold-szajdt. – Byłam bardzo zdziwiona, nie spodziewałabym się tego po pa-nu Tomaszewskim. Zwłaszcza, że

przecież pracę przy tworzeniu Gło-su wykonujemy społecznie, nie ma z niej żadnych profitów. Naprawdę nie wiem, co w ogóle mogę teraz na ten temat powiedzieć…

Ani uczelnia, ani naukowcy ra-czej nie będą dochodzić swoich praw w sądzie.

- Druga strona powinna się po-czuwać do rzetelności dziennikar-skiej – stwierdziła rzecznik. – Nale-żałoby się spodziewać, że redakcja po pierwsze - zerwie współpracę z panem Tomaszewskim, a po dru-gie – umieści wyjaśnienie.

O plagiatach rozmawiano na po-siedzeniu zarządu powiatu. O za-chowaniu dyrektora, ale przede wszystkim – o wpływie, jaki ono mogło i może mieć na wychowanie młodzieży.

- Nieetyczne i niemoralne – oceni-ła starosta. – Oczekuję wyjaśnień i mam nadzieję, że dyrektor udzieli ich niezwłocznie, nie czekając na ofi-cjalne pismo ze starostwa.

Dyrektor Tomaszewski odwie-dził starostwo następnego dnia i… przeprosił za swoje zachowanie. W tym samym czasie na jednym z lubińskich portali ukazała się in-formacja, w której Bronisław Toma-szewski wypowiadał się zgoła ina-czej. Jego słowom, z kolei zaprzeczy-li pracownicy wrocławskiej uczel-ni. FO

T. M

IRKA

BOŻ

YŃSK

A

Bronisław Tomaszewski

żacy wyjeżdżali do fałszywych alar-mów. Były to jednak, jak poinformo-

Granty na ośrodeklubin �Granty na ośrodek�

LUBIN� Dyrektor popełnił plagiat, ale przeprosił

LUBIN � Nabór do szkół ponadgimnazjalnych

Są jeszcze wolne miejsca

Na absolwentów gimna-zjów w podległych staro-stwu placówkach czekało

w sumie 1811 miejsc. W klasach o różnym profilu, o różnej specjal-ności. Każdy uczeń mógł wybrać trzy – ale ostatecznie, po uzyskaniu wyników testów, musiał zdecydo-wać się na jedną szkołę i konkretną klasę.

Jeśli popatrzeć na wstępne zain-teresowanie, to największym cie-szyły się klasy z rozszerzonym pro-gramem nauczania matematyki, in-formatyki oraz geografii: do każdej chciało się dostać ponad 200 osób. „Rekordziści”, to klasa 1g w II LO o

profilu angielsko-geograficzno-ma-tematycznym – z ilością 318 złożo-nych podań. Jako szkołę i klasę tzw. pierwszego wyboru I LO wybrało 309 osób, II LO – 328, III LO – 100, IV LO – 41, V LO – 13, Salezjańskie LO – 59.

Trzeba przy tym wspomnieć, że nie do każdej wystarczała taka sa-ma ilość punktów, by się dostać. Najwyżej – minimum 55 pkt. – po-przeczkę postawił pierwszy ogól-niak; o 5 mniej – drugi, pozostałe – wymagały od 30 do 40 pkt.

Rywalizacja wśród kandydatów na uczniów szkół zawodowych tak-że była ostra. Tylko do Technikum

nr 1 starało się (w pierwszym wy-borze) 489 osób. Do każdej z sześ-ciu klas zawodowych podania zło-żyło ponad 200 gimnazjalistów. Fu-rorę zrobiły klasy uczące w zawo-dzie technik mechanik (318 podań ogółem), technik górnictwa pod-ziemnego oraz technik elektryk.

Z 1534 osób na koniec czerwca 1380 potwierdziło swój wybór szko-ły. Nabór jeszcze nie jest zamknię-ty, a na niezdecydowanych czekają wolne miejsca:

W Salezjańskim LO – 53 miejsca w trzech klasach, II LO – 24 w sześ-ciu klasach, III LO – 22 w trzech kla-sach, IV LO – 24 w dwóch klasach,

V LO – 8 w jednej klasie; w Liceum Profilowanym w ZSS-S jest 59 miejsc, w Technikum nr 1 – 33 w 6 klasach, w Technikum nr 2 – 39 w sześciu klasach, Technikum nr 3 – 15 w dwóch klasach, w Zasadniczej szkole zawodowej nr 1 – 20 w dwóch klasach, ZSZ nr 2 – 58 miejsc w sześciu klasach, w Technikum w Chróstniku – 37 w dwóch klasach, zaś w Rudnej – 21 miejsc w tamtej-szym technikum rolniczym i 15 w szkole zawodowej.

Pełne zestawienia wyników na-boru oraz wolnych miejsc znajdują się na naszej stronie internetowej www.powiat-lubin.pl.

Mirosława Bożyńska �Szkoły ponadgimnazjalne wywiesiły już listy uczniów, którzy od września rozpoczną u nich naukę. Największym zainteresowaniem młodzieży cieszyły się, tradycyjnie, klasy o profilu matematycznym, a wśród zawodowych – technik–mechanik.

Uczniowie leniuchują, ale szkoły pracująUczniowie wyjechali na wakacje, ale w szkołach praca wciąż trwa, choć głównie administracyjna. Dyrektorzy szykują sprawozdania o osiągnięciach z minionego roku szkolnego, starostwo czeka również na dane, dotyczące najlepszego maturzysty oraz na wnioski w sprawie stypendium, przyznawanego co roku przez starostę powiatu najpilniejszym uczniom. Najlepszych nauczycieli również wybrano. Przypomnijmy, że w plebiscycie, ogłoszonym przez powiat tytuł Nauczyciela Roku otrzymali: Małgorzata Bacia z II LO, Danuta Cieplik, Wioletta Maćkała, Joanna Marciniszyn i Stanisław Lis – z I LO oraz Arkadiusz Tomczuk z ZS w Chróstniku. Kryteria oceny, to: najmilszy nauczyciel, najbardziej wymagający i największy autorytet.

FOT.

MIR

KA B

OŻYŃ

SKA

Większość absolwentów gimnazjów już wie, w której szkole rozpocznie naukę.

SKŁADOWICE � Odnowią rodzinny dom dziecka

Są szczęśliweDla dzieci to duże przeżycie i radość: dom będzie zupełnie jak nowy.

Rodzinny dom dziecka w Składowi-cach mieści się w dawno nie remonto-wanym budynku. Koszt kapitalnego remontu to kilkaset tysięcy zł. W Po-wiatowym Centrum Pomocy Rodzinie pomyślano, że warto wziąć udział w konkursie organizowanym przez Fundację Polsat „Rodzina – dom budo-wany miłością”. Przystąpiono do nie-go z wiarą na wygraną i ta wiara okaza-ła się uzasadniona. Fundacja zakwalifi-kowała dom do całkowitej renowacji.

- Zakres robót jest olbrzymi – mó-wi wicestarosta Piotr Czekajło. – Wy-mieniona zostanie cała więźba da-

chowa. Dach pokryje dachówka – karpiówka. Wyremontowany zosta-nie strop. Będzie nowa stolarka okienna i drzwiowa. Naprawione i ocieplone zostaną ściany, które po-kryją farby akrylowe. W sumie war-tość robót to około 300.000 zł.

Remont już się rozpoczął. Dzieci, a mieszka ich tutaj dziesięcioro, usi-łowały pomagać budowlańcom. – Chciały nosić deski i inne materiały – mówi dyrektor Jadwiga Prasoń. – Na szczęście teren remontu jest za-grodzony i dzieciom nie wolno tam wchodzić.

Prace zakończą się najpóźniej we wrześniu. (dees)

Page 12: Kurier Powiatowy nr 13

kultura

WWW.SOLIDARNOSC.ORG.PL/LEGNICA

12lipiec 2008

www.powiat-lubin.pl

Wiedźmak” - taki tytuł nosi najnowszy film producenckiej pary Lesisz-Maślejak. Premiera, przy pełnej sali i z udziałem całej ekipy filmowej, odbyła się w CK Muza w południe

Marcin Lesisz i Krzysztof Maśle-jak to licealiści, ich rówieśnikami są również grający w najnowszym fil-mie aktorzy - uczniowie I i Salezjań-skiego LO w Lubinie.

Znawcy literatury polskiej z pew-nością zauważyli podobieństwo ty-tułu filmu do postaci znanej z powie-ści Andrzeja Sapkowskiego. Ale jeśli komuś tytuł skojarzy się z fast foo-dem o nazwie „wieśmak”, to też nie będzie w błędzie. Bo w filmie Wiedź-min przybywa z nieokreślonej ale na pewno odległej w czasie krainy do... Lubina. Dla pieniędzy szuka zleceń w usługach, w których jest mistrzem, czyli w likwidacji potworów i wszel-kiego rodzaju straszydeł. I szybko przekonuje się, że większym zagro-żeniem są zwyczaje współczesnych:

agresja, wulgarny język, byle jakie je-dzenie, powszechna makdonaldyza-cja czyli..

W roli tytułowej wystąpił Zbi-gniew Świątkowski, towarzyszące-go mu Jaskiera zagrał Krystian Ku-kułka, a jedyną rolę kobiecą Paula Kordiuk.

- Zagrałam mamę Jaskiera. To tro-chę komediowa postać, jak zresztą, cały film - powiedziała przed pre-mierą. I przyznała, że jej marzeniem jest zostać prawdziwą aktorką.

Marcin Lesisz i Krzysztof Maśle-jak są autorami scenariusza i reżyse-rami obrazu, który z pewnością nie powstałby (przynamniej w takiej for-mie), gdyby nie dorośli dobroczyń-cy. Wśród wymieniono dyrektorów obu szkół, lokalną telewizję i rodzi-ców. Zdjęcia i praca nad zmontowa-niem materiału w ponadgodzinną całość trwała trzy miesiące. Trud publiczność nagrodziła gorącymi brawami.

(mb)

lubin � Licealiści znów zrobili film

O wieśmakach i innych potworach

FOT.

MIR

KA B

OŻYŃ

SKA

Ekipa filmowa przed premierą.

KUltUralne latO JMłodzieżowy Dom Kultury organizuje półkolonie dla dzieci w wieku od 7 �do 12 lat; ostatnia grupa będzie się spotykać od 18 do 22 sierpnia, w godz. 9.00-14.00. W programie m.in. wyjścia na kręgielnie, spektakle teatralne, warsztaty artystyczne, zajęcia plastyczne oraz teatralne w plenerze, quizy, wycieczki, wyjścia na basen. Odpłatność: 40 zł od osoby.W ramach Muzycznych Wakacji ruszyły także warsztaty gitarowe – dla �chętnych każdym wieku. W czasie zajęć można m.in. opanować podstawowe chwyty gitarowe, zapoznać się z zasadami tworzenia chwytów akordowych od poszczególnych strun, poznać popularne rytmy taneczne i uniwersalne schematy rytmiczne przydatne w akompaniamencie gitarowym. Dla bardziej wtajemniczonych i zainteresowanych przewidziana jest nauka akompaniamentów do aktualnych przebojów i standardów muzycznych. Zajęcia w formie indywidualnej lub w grupach dwuosobowych zaplanowano od poniedziałku do piątku w godzinach: 9.00-14.00. Termin następnych zajęć: 18.08 -22.08. Warsztaty są bezpłatne.Wakacyjny rozkład obowiązuje również w Klubie Pod Muzami. W piątki będą to �taneczne wieczory, których większość poprowadzi DJ Ku Art. W co drugą sobotę na tarasie odbędą się koncerty zespołów grających muzykę funk, soul i r&b, takich jak Optimystic (5.07), Soul Machine (19.07), feelin’żanka (2.08), HooDoo Band (16.08) oraz – na zakończenie wakacji – The Positive (30.08). Pozostałe sobotnie wieczory zdominuje salsa. Początek wszystkich spotkań tradycyjnie o godz. 20.00.

Przed wakacjami

Znany trębacz jazzowy Tomasz Nestorowicz obchodził 30-lecie pracy artystycznej. Jubileuszowe koncerty zagrał trzy- w tym jeden w Lubinie. Na specjalnie przygotowany program złożyły się aranżacje George’a Gershwina, zagrane przez wytrawnych muzyków: z „Nestorem” wystąpili: Ryszard Misiek, Bogdan Grudner, Wojciech Jaworski, Stan Michalak oraz Zbigniew Lewandowski. - Witamy najlepszą publiczność w Lubinie! - komplementował ze sceny saksofonista. Publiczność zrewanżowała się owacją na stojąco, za co otrzymała w prezencie jeszcze jeden kawałek na bis. Tyle, że na sali znajdowało się… zaledwie piętnaście osób. (mb)

FOT.

MIR

KA B

OŻYŃ

SKA

Wyśpiewała po francusku

RADZIEJÓW �Natalia Trochanowska, uczennica I LO w Lubinie na ogólnopolskim festiwalu piosenki francuskiej w Radziejowie zdobyła trzecie miejsce. To kolejny w tym roku sukces młodej piosenkarki.Festiwal odbył się w Radziejowie (woj. kujawsko-pomorskie) i była to już jego 15 edycja. Do finału zakwalifikowano 25 wykonawców, którzy zaprezentowali swój repertuar przed publicznością i jury pod przewodnictwem znanego muzyka Wojciecha Kordy. Wygrała Paula Trzeszczkowska z Białegostoku, drugie miejsce zajęła przedstawicielka miasta gospodarzy Dagmara Gulcz, trzecie zaś nasza licealistka.Przypomnijmy, że Natalia Trochanowska jest tegoroczną laureatką I nagrody międzyszkolnego festiwalu piosenki francuskiej w Lubinie. Przed nią udział w kolejnej, ważnej imprezie – ogólnopolskim festiwalu , który odbędzie się w październiku we Wrocławiu. (mb)

lubin � Niecodzienny koncert w kościele prawosławnym

Bas, jak tybetańska trąbaWładimir Miller (z prawej), jeden nielicznych na świecie artystów śpiewających rzadkim głosem basso pro fundo – wystąpił w kościele Parafii Prawosławnej św. Trójcy w Lubinie. W koncercie pieśni cerkiewnych artyście towarzyszył chór katedry wrocławskiej Sinaxis, pod batutą założyciela, głównego dyrygenta Prawosławnej Diecezji Wrocławsko-Szczecińskiej Aleksandra Chudobina. Koncert odbył się w ramach I Festiwalu „Między Wschodem a Zachodem”. (mb)

FOT.

DAR

EK S

zYM

ACHA

LUBIN � Wystawa twórczości niepełnosprawnych w Muzeum Ziemi Lubińskiej

Piękno nas łączy

Osoby niepełnosprawne mają naturalną potrzebę wyra-żania siebie przez prace

plastyczne. - Nie trzeba ich szczególnie zachę-

cać do tworzenia – powiedział Ry-szard Zabłocki z pracowni ceramiki Fundacji Brata Alberta. – Dla niektó-rych jest to jedyny sposób przekaza-nia tego co ich nurtuje, wyrzucenia z siebie emocji. Rolą instruktorów terapii zajęciowej jest im w tym po-móc..

Młodzi artyści tworząc wspania-łe dzieła, bawią się i wyładowują po-przez twórczość swoje emocje.

- Można im tylko pozazdrościć – mówi Ryszard Zabłocki. - Ludzie sprawni są inaczej wychowani przez społeczeństwo. Hamują swoje emo-cje, są układni i delikatni. Niepełno-sprawni często nie mają tych zaha-mowań są szczerzy i bezpośredni. Robią to co w danej chwili uważają za zasadne, ich pomysły są zaskaku-jąco świeże.

Na wystawie w Muzeum Ziemi Lubińskiej znalazła się wyróżniona praca jednego z uczestników Fun-dacji Brata Alberta - Wiesława Ci-chego ze Ścinawy. Niestety, twórca po niespodziewanej chorobie zmarł nagle. Jego pracę dokończył brat i on też odebrał nagrodę.

- Wszystkie ośrodki zajmujące się niepełnosprawnymi prowadzą za-jęcia związane z działalnością arty-styczną – powiedziała Danuta Opach, przewodnicząca jury. – Po-zwala nam to na szeroki przegląd prac wielu twórców. Ci uczestnicy bardzo chętnie nadsyłają swoje pra-ce, a ich poziom jest zaskakująco wysoki. To są prezentacje zupełnie innej wyobraźni niż większości lu-dzi. Myślę, że niektórzy profesjona-liści mogliby wystawianym tu twór-com pozazdrościć.

- Zaskakujecie mnie - powiedzia-ła do uczestników otwarcia wysta-wy, mająca nad nią patronat staro-sta Małgorzata Drygas–Majka. – Za-

skakujecie mnie po raz któryś. Jeste-ście jednym z najbardziej twórczych środowisk w naszym powiecie. I je-steście naprawdę wspaniali. Piękno nas łączy - i to jest prawda. Gratulu-ję wam tej wspaniałej wystawy.

Na konkurs nadesłano 96 prac. Ju-ry oceniało je w kilku kategoriach.

W malarstwie nagrody otrzyma-li: I miejsce - Piotr Stojak z Fundacji im. Brata Alberta, ii m. - Sebastian Marczuk ze Specjalnego Ośrodka Szkolno–Wychowawczego w Szkla-rach g

Górnych, III m. - Edward Czecho-wicz z Fundacji im. Brata Alberta

Wyróżnienia: Adam Skiba, Pa-tryk Wolański, Sylwia Fluder i Ma-rek Szczupak z SOS-W oraz Magda-lena Piechnik z Warsztatów Terapii Zajęciowej „KAMELEON”.

W kategorii rysunek i grafika I miejsce zajęła Sylwia Welenc, II - Agnieszka Seredyńska, Monika Sta-rzyńska i Kamil Dziurla, zaś III - Mo-nika Starzyńska - wszyscy z War-

sztatów Terapii Zajęciowej „KAME-LEON”.

W kategorii ceramika nagrody przyznano: za pierwsze miejsce - Norbertowi Rybakowskiemu z Fun-dacji im. Brata Alberta, za drugie – Łukaszowi Gątkowskiemu z WTZ „KAMELEON”, za trzecie - Damia-nowi Musielakowi z Fundacji im Brata Alberta.

Wyróżnienia: Adam Honzła, Wiesław Cichy i Barbara Sroka z Fundacji im. Brata Alberta.

Autorem najpiękniejszej rzeźby konkursu uznano Bartłomieja Bara-na z WTZ „Akademia Życia”; wy-różnienie otrzymał Piotr Stefańczyk z Fundacji im Brata Alberta. W kate-gorii tkanin wygrała Ewelina Ko-złowska z WTZ Akademia Życia, zaś Jacek Truszkowski został laure-atem kategorii Inne.

Otwarcie wystawy uświetniły występy solistów i zespołów ze wszystkich ośrodków, biorących udział w konkursie.

Dariusz Szymacha �Z roku na rok wystawa, na którą składają się prace, będące dziełem niepełnosprawnych artystów powiatu lubińskiego cieszy się coraz większym powodzeniem. W tym roku była to już piąta edycja konkursu.

Dzieła – obraz duszy niepełnosprawnych twórców.

FOT.

DAR

IUSz

SzY

MAC

HAFO

T. M

IRKA

BOŻ

YŃSK

A

Wyśpiewała po francusku

lubin � Niecodzienny koncert w kościele prawosławnym

FOT.

DAR

EK S

zYM

ACHA

Page 13: Kurier Powiatowy nr 13

WWW.SOLIDARNOSC.ORG.PL/LEGNICA

www.powiat-lubin.pl

lipiec 2008

13rekreacja i wypoczynek

W niedzielę nie ma nas w domu

lubin �Lubiński Oddział PTTK proponuje na lato interesujące wycieczki.

13.07 Szklarska Poręba - Źródło �Łaby – Jagniątków,

20.07 Mezimesti – Vernerowice �- Teplice nad Metuji –Bucnice - Adrspach, �

27.07 Wieściszowice - Kolorowe �Jeziorka - Wielka Kopa –Wołek – Zamek Bolczów – �Janowice Wielkie,3.08 Ząbkowice Śląskie – �Bobolice –– Rezerwat przyrody „Muszkowicki Las Bukowy” – Henryków,10.08 Pec pod Śnieżką – Śnieżka �– schronisko Samotnia – Karpacz

Widok spod Śnieżki na stronę czeską.

17.08 Ścinawka - Średnia Góra �Wszystkich Świętych - Góra ŚW. ANNY - Nowa Ruda - Świerki24.08 Harrachov - Mumlawski �Wodospad - Vosecká bouda - Twarożnik - Szrenica – Wodospad Kamieńczyka –Szklarska Poręba

Granitowe skałki pod Szrenicą

31.08 Jakuszyce – Orle – �Torfowiska Izerskie -Chatka Górzystów – Polana Izerska – Stóg Izerski –Świeradów Zdrój.

Wyjazd z przystanku koło �„Jamników” w Lubinie w stronę Legnicy o godz. 7.00. Dorośli i dzieci muszą legitymować się ważnym dowodem osobistym lub paszportem, aby poruszać się po szlakach w Czechach. W wycieczkach po szlakach turystycznych w Czechach mogą uczestniczyć tylko członkowie PTTK ( dot. dorosłych i dzieci).

Zapisy w biurze Oddziału PTTK w Lubinie, Rynek 22, tel. 76 844 2410.www.pttk.lubin.pl/dokumenty/wakacje2008.pdfDodajmy, iż wycieczki po turystycznych szlakach w Polsce są dofinansowaneze środków Powiatu Lubińskiego.

(km)

tUryStyKa J

Przy źródłach Łaby.

lubin � 24 godziny na nogach

atak na ŚnieżkęSześciu członków STP Wędrowiec przeszło pieszo 100 km z Lubina na Śnieżkę. Szli not stop. Pierwszy uczestnik był już na szczycie po 25 godzinach i 50 minutach

- Nie ma znaczenia kto przyjdzie pierwszy i w jakim czasie – podkreśla Jan Doleziński. - To nie jest wyścig, ale sprawdzenie samego siebie, pokonanie słabości i trudności fizycznych.

Takie marsze Wędrowiec organizuje w każdym roku olimpij-skim (co 4 lata). To druga edycja. Ostatnio z dziewięciu osób pięć przeszło trasę w ciągu 27 godz. 19 min.

Lubinianie wystartowali 28 czerwca o godz. 9.00. Na trasę we-szło 7 osób: Krzysztof Aksamit, Jan Doleziński, Andrzej Dubi-cki, Grzegorz Grzegorek, Kazimierz Małysiak, Anna Zaczyńska, Nina Zaczyńska oraz suczka Kola .

Trzy godziny później wyszło 29 uczestników tworzących 10 sztafet. W drodze towarzyszył wędrowcom autobus z posiłka-mi i opieką medyczną. Po 65,4 km z ataku na kulminację Karko-noszy musiał wycofać się Grzegorz Grzegorek. Pozostali doszli na Śnieżkę, a pierwszy uczestnik - Andrzej Dubicki – uzyskał czas 25 godz.50 min. W schronisku odbyło się spotkanie wszyst-kich uczestników. Przy tej okazji wręczono „Małą Złotą Odzna-kę Wędrowca” Krzysztofowi Aksamitowi za przejście 2000 km.

Co najbardziej dokuczyło wędrowcom? Droga z Muchowa na Przełęcz Mysłowską, wysypana drobnymi bardzo ostrymi kamykami, po których szło się jak po gwoździach, długie odcin-ki drogami asfaltowymi, a przede wszystkim pęcherze i odciski na nogach, odparzenia stóp i opuchnięcia.

- Był to szalony, ale niezapomniany rajd, pełen pięknych prze-żyć i przygód, który nie zniechęcił nas do wzięcia udziału w na-stępnym wyjściu na Śnieżkę. Z a 4 lata – podkreśla Jan Doleziń-ski. (km, jd)

MIŁORADZICE � Dwu i trzykołowce na imprezie PTTK

Rowerowe sobotyKrzysztof Maciejak �

Coraz większym zainteresowaniem cieszy się cykliczna impreza rowerowa, organizowana przez lubiński Oddział PTTK. Rajd ten ma na celu popularyzowanie walorów powiatu lubińskiego i rozwój aktywnej turystyki.

FOT:

STP

WĘD

ROW

IEC

lubin � Kolejny cel miedziowych wędrowców: Góry Sowie

Sudety Wschodnie zaliczoneBlisko 900 osób wzięło udział w Rajdzie KGHM Polska Miedź, który tym razem lubiński oddział PTTK zorganizował w Sudetach Wschodnich.

Miedziowi turyści zdeptali szla-ki Gór Złotych, Bialskich i Masyw Śnieżnika. Zakończenie wędrówek odbyło się w Lądku Zdrój.

Wakacje nie oznaczają przerwy w wędrówkach. Jak dowiedział się Kurier, trwają już przygotowania do jesiennego Rajdu Górników. Te-raz przygotowywane są trasy w owianych wieloma tajemnicami Górach Sowich. Zakończenie plano-wane jest w Sokolcu. Rajd odbędzie się w ostatnich trzech dniach wrześ-nia. (km) FO

T:. A

RCH.

KGH

M P

OlSK

A M

IEDŹ

lubin � Kolejny cel miedziowych wędrowców: Góry Sowie

Rowerowe soboty�

Coraz większym zainteresowaniem cieszy się cykliczna impreza rowerowa, organizowana przez lubiński Oddział PTTK. Rajd ten ma na celu popularyzowanie walorów powiatu lubińskiego i rozwój aktywnej turystyki.

Uczestnicy wyprawy na Śnieżkę i sztafety.

Na Śnieżce.

W sobotnie południe na boisko w Miłoradzicach zaczęli przyjeżdżać pierwsi rowerzyści. Tym razem na pogodę nikt nie mógł narzekać.

- Cieszy nas to, że rajd spotkał się z zainteresowaniem, a uczestnicy chętnie brali udział w przygotowanych dla nich konkursach – mówi Marian Hawrysz, organizator im-prezy „Co sobotę wsiądź na rower”.

Wyróżniono najstarszego uczestnika, którym był Józef Gmach oraz najmłodszych rowerzystów: Kaję Kuduk i Oskara Rzempowskiego.

W jeździe slalomem najlepszy okazał się Radosław Ma-lisz, natomiast w jeździe „żółwiem” najwolniejszy był Ro-bert Torba.

Nagrodę za najciekawszy rower odebrał Kamil Pomy-kała. Wyróżniono także Łukasza Cependę i Radosława Malisza za rowery wehikuły.

Zgodnie z regulaminem za najliczniej reprezentowaną rodzinę uznano państwa Kędzierskich.

Najwięcej uczestników reprezentowało Niemstów pod opieką radnej Wandy Wojtowicz. Warto również podkre-

ślić, iż z najdalszej miejscowości, bo aż z Chocianowa, przy-jechał do Miłoradzic Jan Bogacki.

Organizatorzy dziękują za pomoc w organizacji impre-zy sołtysom: Miłoradzic – Stanisławowi Rzempowskiemu, Miłosnej – Kazimierzowi Jaszowskiemu i Niemstowa – Jó-zefowi Koziewiczowi. Nad sprawnym przebiegiem rajdu czuwał Czesław Pawłowicz z PTTK Lubin.

Kolejna sobota z rowerem: 12 lipca. Trasy dowolne. Wspólny wyjazd o godz. 9.00, (spotkanie w Starym Lubinie przy kościele), a zakończenie na boisku w Gorzycy w godz. 11.30 -12.30. Gospodarzem będzie jednostka OSP i komendant Zbigniew Wicherski.Jak zapewniają organizatorzy wszyscy uczestnicy, którzy przejadą całą trasę mogą liczyć na nagrody. Rowerzyści powinni zabrać ze sobą kiełbaski na ognisko, pieczywo i napoje. Więcej o rajdzie: www.pttk.lubin.pl/dokumenty/rowery2008.pdf

Dobre humory członków Koła PTTK „Łaziki” przy ZG Lubin.

Gratulacje dla najmłodszego uczestnika.

FOT.

PTT

K

Trójkołowce otrzymały specjalne wyróżnienia.

Page 14: Kurier Powiatowy nr 13

www.powiat-lubin.pl

lipiec 2008informator14

WaŻne telefOny i aDreSy J STAROSTWO POWIATOWE �ul. Jana Kiliñskiego 12 b, 59-300 Lubin � tel. 0-76 746-71-00

fax: 0-76 746-71-01 [email protected]

�Biuletyn Informacji Publicznej: www.powiat-lubin.eu www.bip.powiat-lubin.plOficjalny portal powiatu � www.powiat-lubin.plSystem Informacji o Œrodowisku: � www.powiat-lubin.sios.pl Godziny urzêdowania � poniedzia³ek-pi¹tek 7:30-15:30

wtorek - 8:00-16:00 Referat Rejestracji Pojazdów � tel. 0-76 746-71-61

poniedzia³ek, czwartek, pi¹tek 8:00 – 14:30 wtorek 8:00 – 16:00 œroda 8:00 – 14:30 (odbiór dowodów rejestracyjnych )

Referat Praw Jazdy � tel. 0-76 746-71-21 poniedzia³ek-pi¹tek 7:30 – 14:30 wtorek 8:00 – 16:00

Kasa � poniedzia³ek-pi¹tek 7:30 – 14:30 wtorek 8:00 – 15:00

Kancelaria Rady Powiatu � tel. (076)-746-71-02 POWIATOWE CENTRUM POMOCY RODZINIE �

ul. Sk³adowa 3, 59-300 Lubin tel.: (076) 8479691 tel.: (076) 8479690 dyrektor: Alina Tarczyñska

PORADNIA PSYCHOLOGICZNO-PEDAGOGICZNA W LUBINIE � 59-300 Lubin, ul. Kopernika 16 tel./fax (076) 849-72-73 www.poradnialubin.republika.pl e-mail: [email protected] dyrektor: mgr El¿bieta Galas

MŁODZIE¯OWY DOM KULTURY W LUBINIE � 59-300 Lubin, ul. Komisji Edukacji Narodowej 6 a tel./fax (076) 847-86-64 www.mdklubin.republika.pl e-mail: [email protected] dyrektor: mgr Waldemar Dolecki

ZARZ¥D DRÓG POWIATOWYCH W LUBINIE � ul. Odrodzenia 26, 59-300 Lubin tel.: 076 849 72 87 fax.: 076 849 72 89 kierownik: Robert Brzezicki

POWIATOWY URZ¥D PRACY W LUBINIE � ul. J. Kiliñskiego 12b 59-300 Lubin tel. (076) 746-46-40 e-mail: [email protected] http://pup.lubin.sisco.info dyrektor: Alicja Kargol

POWIATOWY RZECZNIK KONSUMENTÓW � Jan Kotapka Starostwo Powiatowe, ul. J. Kiliñskiego 12b, pokój 120 tel. 076-746-71-24

POWIATOWE CENTRUM EDUKACJI W LUBINIE � ul. Szpakowa, 59-300 Lubin e-mail: [email protected] http://www.pce.lubin.pl dyrektor: El¿bieta Dec sekretariat tel. (076) 846-21-47 fax tel. (076) 846-21-46

�POWIATOWY OśRODEK DOKUMENTACJI GEODEZYJNEJ I KARTOGRAfICZNEJ W LUBINIE

ul.Słowiańska 2, 59-300 Lubin tel./fax.(076) 8466830, 8466835 e-mail: [email protected], Czynne poniedziałek-piątek 7.30-15.30 Kasa czynna w godzinach 7.30-14.00.

BIBLIOTEKA PEDAGOGICZNA � sala multimedialna tel. (076) 846-21-42 czytelnia tel. (076) 846-21-43 wypo¿yczalnia tel. (076) 846-21-44

S£U¯BY I INSPEKCJE �Komenda Powiatowa Policji w Lubinie �

ul. Traugutta 3 Tel. 076 844 28 53, 076 846 67 51 fax. :076 840 62 35 telefon alarmowy: 997

Komisariat Policji w Œcinawie � ul. Grodzka 1 tel.: 076 843 61 11 tel. alarmowy: 997

Posterunek Policji w Rudnej � ul. Œcinawska 19 tel.: 076 843 42 77 e-mail [email protected] tel. alarmowy: 997

Komenda Powiatowa Stra¿y Po¿arnej � ul. Œcinawska 21 59-300 Lubin tel: (076) 846 18 40 tel. alarmowy: 998

Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna � ul. 1 Maja 15 59-300 Lubin Tel: (076) 8466700-1 Fax: (076) 8466702 http://psse.lubin.ibip.wroc.pl e-mail: [email protected]

Powiatowy Inspektorat Weterynaryjny � 59-300 Lubin, ul.Paderewskiego 100 tel/fax. 0 76 844 28 25

7.07 PONIEDZIAŁEK �16.00, 18.00, 20.00 > Kung Fu Panda > USA /b/o/14 i 16,ds16.15, 18.15, 20.30 > Wanted. Ścigani > USA /15/14 i 16,sk

8.07 WTOREK �16.00, 18.00, 20.00 > Kung Fu Panda > USA /b/o/14 i 16,ds16.15, 18.15, 20.30 > Wanted. Ścigani > USA /15/14 i 16,sk

9.07 śRODA �16.00, 18.00, 20.00 > Kung Fu Panda > USA /b/o/14 i 16,ds16.15, 18.15, 20.30 > Wanted. Ścigani > USA /15/14 i 16,sk

10.07 CZWARTEK �16.00, 18.00, 20.00 > Kung Fu Panda > USA /b/o/14 i 16,ds16.15, 18.15, 20.30 > Wanted. Ścigani > USA /15/14 i 16,sk

11.07 PIąTEK �16.00, 18.00, 20.00 > Kung Fu Panda > USA /b/o/14 i 16,ds16.30 > Superhero > USA /12/14 i 16,sk

18.15 > Jeszcze dalej niż północ > Fra /12/14 i 16,sk20.15 > Kochanice króla > W.Br /15/14 i 16,sk

12.07 SOBOTA �16.00, 18.00, 20.00 > Kung Fu Panda > USA /b/o/14 i 16,ds16.30 > Superhero > USA /12/14 i 16,sk18.15 > Jeszcze dalej niż północ > Fra /12/14 i 16,sk20.15 > Kochanice króla > W.Br /15/14 i 16,sk

13.07 NIEDZIELA �16.00, 18.00, 20.00 > Kung Fu Panda > USA /b/o/14 i 16,ds16.30 > Superhero > USA /12/14 i 16,sk18.15 > Jeszcze dalej niż północ > Fra /12/14 i 16,sk20.15 > Kochanice króla > W.Br /15/14 i 16,sk

14.07 PONIEDZIAŁEK �16.00, 18.00, 20.00 > Kung Fu Panda > USA /b/o/14 i 16,ds16.30 > Superhero > USA /12/14 i 16,sk18.15 > Jeszcze dalej niż północ > Fra /12/14 i 16,sk

20.15 > Kochanice króla > W.Br /15/14 i 16,sk

15.07 WTOREK �16.00, 18.00, 20.00 > Kung Fu Panda > USA /b/o/14 i 16,ds16.30 > Superhero > USA /12/14 i 16,sk18.15 > Jeszcze dalej niż północ > Fra /12/14 i 16,sk20.15 > Kochanice króla > W.Br /15/14 i 16,sk

16.07 śRODA �16.00, 18.00, 20.00 > Kung Fu Panda > USA /b/o/14 i 16,ds16.30 > Superhero > USA /12/14 i 16,sk18.15 > Jeszcze dalej niż północ > Fra /12/14 i 16,sk20.15 > Kochanice króla > W.Br /15/14 i 16,sk

17.07 CZWARTEK �16.00, 18.00, 20.00 > Kung Fu Panda > USA /b/o/14 i 16,ds16.30 > Superhero > USA /12/14 i 16,sk18.15 > Jeszcze dalej niż północ > Fra /12/14 i 16,sk20.15 > Kochanice króla > W.Br /15/14 i 16,sk

rePertUar Kina MUza – liPiec J

APteKi W LiPCU J01.07.08 „LEśNA” S.C. UL. LEśNA 8 TEL. 076-746-48-65 �02.07.08 „GRAvIOLA” UL. MIESZKA I 14/16 TEL. 076-844-22-05 �03.07.08 „POD śWIĘTYM ANTONIM” �

UL. ARMII KRAJOWEJ 15 TEL. 076-842-15-2204.07.08 „ZŁOTE RUNO” �

UL. PADEREWSKIEGO 92 TEL. 076-844-35-2505.07.08 „UL. SZPAKOWA 2A �

(APTEKARKA W POLOMARKECIE) TEL. 076-724-90-4206.07.08 „vADEMECUM” UL. KOPERNIKA 4 TEL. 076-844-27-04 �07.07.08 „AR NICA” UL. PTASIA 57 TEL. 076-749-70-10 �08.07.08 „POD RÓżą” UL. KILIńSKIEGO 25D TEL. 076-842-18-66 �09.07.08 „AvENA” UL. KRUPIńSKIEGO 95A TEL. 076-746-10-19 �10.07.08 „W JAMNIKACH” �

UL.NIEPODLEGŁOśCI23/25 TEL. 076-746-88-5611.07.08 „ALOES” UL. KAMIENNA 1f TEL. 076-844-73-66 �12.07.08 „PANACEUM” UL. KAMIENNA 18A TEL.076-842-59-81 �13.07.08 „OSIEDLOWA” UL. ARMII KRAJOWEJ 35 TEL. 076-844-40-26 �14.07 .08 „KONWALIA” UL. JANA PAWŁA II 28 TEL.076-841-01-17 �15.07.08 „vADEMECUM” UL. KOPERNIKA 4 TEL. 076-844-27-04 �16.07.08 „NOvA” UL. SŁOWACKIEGO 17 TEL. 076-846-97-29 �17.07.08 „fLOS” UL. KASZTANOWA 8A TEL. 076-842-79-22 �18.07.08 „vITA” UL. ODRODZENIA 16/1 TEL. 076-846-67-50 �19.07.08 „USTRONIE” UL. GWARKÓW 84 TEL. 076-842-27-73 �20.07.08 „KAUfLAND” UL. ZWIERZYCKIEGO 2 TEL.076-74-66-770 �21.07.08 „POD RÓżą” UL. KILIńSKIEGO 25D TEL. 076-842-18-66 �22.07.08 „RYCERSKA” UL. JASTRZĘBIA 6 TEL. 076-849-12-01 �23.07.08 „LUBIńSKA” UL. KISIELEWSKIEGO 4 TEL.076-841-50-96 �24.07.08 „OSIEDLOWA” UL. ARMII KRAJOWEJ 35 TEL. 076-844-40-26 �25.07.08 „POD DOBRą GWIAZDą” �

UL. GRABOWA 2 TEL. 076-842-79-5526.07.08 „SIGMA”/TESCO/UL. PADEREWSKIEGO 101 �

TEL. 076-841-55-4627.07.08 „KONWALIA” UL. JANA PAWŁA II 28 TEL.076-841-01-17 �28.07.08 „vADEMECUM” UL. KOPERNIKA 4 TEL. 076-844-27-04 �29.07.08 „APTEKA DLA CIEBIE” UL. śLąSKA 9 TEL. 076-842-31-43 �30.07.08 „EURO APTEKA” UL. BEMA 1 TEL. 076-845-21-18 �31.07.08 „ZŁOTE RUNO” �

UL. PADEREWSKIEGO 92 TEL. 076-844-35-25

Okiem powiatowego rzecznika konsumentów �

Reklamacje – gwarancja, a niezgodność z umową

W takiej sytuacji należy złożyć reklamację. Niewielu konsu-mentów wie, z jakiego tytułu

należy dochodzić swoich roszczeń, a jeżeli już wiedzą - to nie do końca zdają sobie sprawę z konsekwencji swojej decyzji.

Powszechnie przyjęło się, że reklama-cję należy złożyć z tytułu gwarancji, lecz mało kto wie, że zgłaszając niezgodność towaru z umową możemy również po-wołać się na przepisy o wiele korzystniej-sze dla konsumenta.

Problematykę tę reguluje Ustawa z dnia 27 lipca 2002 o szczególnych warun-kach sprzedaży konsumenckiej… (Dz.U. nr 141, poz. 1176 ze zm.).

Różnice w dochodzeniu roszczeń są znaczne, ponieważ ogólnie rzecz ujmu-jąc, z tytułu gwarancji mamy tylko takie prawa, jakie zostały nam udzielone przez gwaranta, (ujęte w książce gwarancyjnej lub innym dokumencie). Czas złożenia reklamacji może być określony na jedy-nie 1 rok od dnia sprzedaży. Gwarancja może przewidywać wyłącznie naprawę rzeczy reklamowanej - bez podania cza-

su naprawy i ich wielokrotności. Odpo-wiedzialnym za realizację reklamacji jest gwarant, tj. podmiot wskazany w gwa-rancji, więc nie musi to być sprzedawca lecz serwis, producent, itp., który – jak może się okazać - jest tylko jeden w kra-ju, a siedzibę ma na drugim jego końcu. Powyższe zapisy mają niebagatelne zna-czenie dla realizacji praw konsumen-tów.

Natomiast reklamację z tytułu nie-zgodności towaru z umową możemy zgłosić w terminie 2 lat od dnia wydania przedmiotu sprzedaży, lecz nie później niż 2 miesiące od zauważenia niezgod-ności. Za towar niezgodny z umową od-powiedzialny jest wyłącznie sprzedaw-ca. W tej formie dochodzenia roszczeń to konsument decyduje o sposobie realiza-cji reklamacji wybierając pomiędzy na-prawą, a wymianą towaru na nowy zgodny z umową. Gdy powyższa reali-zacja reklamacji byłaby niemożliwa lub zbyt utrudniona, można żądać zwrotu ceny zapłaconej za towar. Sprzedawca ma również obowiązek w ciągu 14 dni kalendarzowych ustosunkować się do

żądań konsumenta przedstawionych w reklamacji, pod rygorem uznania rosz-czenia za zasadne.

Zatem pamiętajmy, że możemy sko-rzystać z dwóch form reklamacji towa-rów: gwarancji i niezgodności towaru z umową. Wybór należy do nas, a pamię-tając o tym, że jeżeli gwarancja udzielo-na została na czas krótszy niż 2 lata, to nie zaprzątajmy sobie nią głowy. Ponadto

aby skutecznie dochodzić swoich słusz-nych praw musimy przechowywać do-wody zakupu w postaci faktur lub para-gonów, a wszelkie reklamacje składać w formie pisemnej na druku przedłożonym przez sprzedawcę lub sporządzonym we własnym zakresie.

Wszystkim mieszkańcom powiatu ży-czę, aby okazji korzystania z powyższych praw było jak najmniej. jan Kotapka 

Uczestnicząc w obrocie konsumenckim, tj. takim gdzie po jednej stronie jest przedsiębiorca, a po drugiej konsument, może zdarzyć się, że towar, który zakupiliśmy posiada wady lub nie posiada cech określonych w ofercie lub reklamie.

WARSZAWA � Wkrótce losowanie do funduszy

emerytury na… otwartym rynkuTylko do 10 lipca osoby, które ostatnio rozpoczęły pracę a nie zawarły dotąd umowy z żadnym z otwartych funduszy emerytalnych, mają czas na jego samodzielny wybór. Kto nie zdąży, zostanie przydzielony do funduszu losowo wybranego przez ZUS.

Najbliższe losowanie przydziału do OFE odbędzie się w centrali ZUS 31 lip-ca. Dlatego też osoby, które urodziły się

po dniu 31 grudnia 1968 r. i podejmując zatrudnienie po raz pierwszy nie zgłosi-ły się do żadnego funduszu, powinny jak najszybciej samodzielne wybrać swój fundusz. Obowiązek ten nie dotyczy stu-dentów i uczniów do 26 roku życia, któ-rzy podjęli pracę w ramach umowy-zle-cenia, umowy o dzieło lub rozpoczęli stu-dia doktoranckie.

ZUS przeprowadza losowanie do OFE wśród osób, które nie wybrały funduszu, dwa razy do roku: w styczniu i w lipcu –

przypomina rzecznik legnickiego Od-działu ZUS Elżbieta Kurek. - Wcześniej osoby te otrzymują od Zakładu pismo przypominające o obowiązku wyboru OFE. Przed najbliższym losowaniem ZUS wysłał prawie 193 tys. takich przy-pomnień.

W lipcowym losowaniu uczestniczyć będą cztery otwarte fundusze emerytal-ne: AIG, Polsat, Pekao oraz Generali. Wy-brane OFE to fundusze , które osiągnęły dobre wyniki inwestycyjne (wyższe niż

średnia stopy zwrotu w dwóch kolejnych okresach rozliczeniowych) a ich udział w rynku nie przekracza 10 proc. Do każ-dego funduszu trafi równa liczba osób.

Z losowania wyłączone są trzy naj-większe (pod względem liczby człon-ków) fundusze.

Po losowaniu ZUS wyśle do ubezpie-czonych informację, do którego fundu-szu zostali przydzieleni. Zakład powia-domi także poszczególne OFE o wyni-kach losowania.

WARSZAWA � Ważne dla niepełnosprawnych

call-center dla płacących składkiOd 2 czerwca Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych uruchomiono centrum telefoniczne dla prowadzących działalność i ubiegających się o refundację składek.

Zmiana systemu rozliczania składek ZUS, która niepełnosprawnych prowa-

dzących działalność (i pracodawców, za-trudniających niepełnosprawnych) obo-wiązuje od tego roku zainteresowanym wciąż przysparza kłopotów. Największy jest taki, ze PFRON nie nadąża z refun-dacją składek. To oznacza, że tysiące nie-pełnosprawnych osób, które prowadzą działalność gospodarczą i którym nale-ży się zwrot zapłaconych składek czeka na pieniądze już blisko pół roku.

Dla nich właśnie PFRON uruchomił od 2 czerwca call-center. - Udziela wyjaś-nień w zakresie rejestracji osób niepełno-sprawnych, prawidłowego wypełniania dokumentów niezbędnych do uzyskania refundacji aktualnego stanu spraw, do-tyczących wypłaty - poinformował rzecz-nik PFRON Tomasz Leleno.

Call-center funkcjonuje pod nume-rem telefonu 0-800-233-554, od ponie-

działku do piątku, w godzinach 8.00-16.0.

Linie początkowo ma obsługiwać dziesięć osób. Jak podaje rzecznik, wzmocniono także punkty informacyj-ne w oddziałach wojewódzkich Fundu-szu - można w nich zasięgać porad w sprawie prawidłowego wypełniania dokumentów, dotyczących refundacji składek.

Page 15: Kurier Powiatowy nr 13

www.powiat-lubin.pl

lipiec 2008 sport 15

TOMASZÓW � MAZOWIECKI Podwójny triumf

Znowu wygraliRewelacyjnie spisali się dolnośląscy bilardziści w Mistrzostwach Polski Uczniowskich Klubów Sportowych w Pool Bilard, które odbyły się w Tomaszowie Mazowieckim.

Zawodnicy reprezentujący klub UKS Zagłębie Baribal Lubin - Marcel Fortuński i Konrad Juszczyszyn wy-walczyli mistrzostwo i wicemistrzo-

stwo Polski. Marcel Fortuński poko-nując w finale kolegę z drużyny ode-brał złoty medal i okazały puchar. Konrad Juszczyszyn zawiesił na szyi medal srebrny. W zawodach udział brało pięćdziesięciu najlepszych za-wodników z uczniowskich klubów sportowych z całej Polski. Dlatego sukces zawodników z Lubina jest po-dwójnie cenny.

(dees)

Zawodnicy z Lubina (z prawej strony) cieszą się z sukcesu.

PilZnO � Sukces lubińskich strzelców

Weterani strzelali celnieSukcesem zakończył się start strzelców lubińskiego LOK-u na XV Międzynarodowych Mistrzostwach Czech Weteranów Pilźnie.

W zawodach wystartowali za-wodnicy mający powyżej 45 lat z ca-łej Europy. W przeważającej części byli to dawni reprezentanci swoich krajów, a przynajmniej byli zawod-nicy.

Czteroosobowa amatorska druży-na z Lubina wyraźnie zaznaczyła swoją obecność na mistrzostwach. Ryszard Wiśniowski w kategorii pi-stolet pneumatyczny 40 strzałów za-jął drugie miejsce przegrywając jedy-nie z zawodnikiem gospodarzy Vac-lavem Becvarem, który reprezento-wał Czechy na olimpiadzie w Ate-nach. Dobrze zaprezentował się tak-że Henryk Paczkowski - w tej samej konkurencji zajął wysokie, 10 miej-

sce. Także 12 miejsce uzyskane przez Ryszarda Wiśniowskiego w konku-rencji pistolet standard 30 strzałów należy uznać za sukces.

Pozostali lubińscy reprezentanci Stanisław Paczkowski i Roman Zyg-man, mimo osiągnięcia wyników zbliżonych do rekordów życiowych, zajęli miejsca poniżej środka tabeli. Usprawiedliwieniem może być fakt, że Stanisław Paczkowski w konku-rencji karabin dowolny 60 strzałów strzelał z przypadkowego karabinu standard, zapewnionego przez orga-nizatora. Należy dodać, że mający 83 lata Roman Zygman był najstarszym zawodnikiem mistrzostw (o czym nie zapomnieli organizatorzy), a wy-niku jaki osiągnął w pistolecie pneu-matycznym (miejsce niemalże w po-łowie tabeli) zazdrościło mu spore grono pokonanych zawodników. (dees)

FOT.

ARC

HIW

UM l

OK

Reprezentacja Lubina na zawodach w Pilźnie. Od lewej: Stanisław Paczkowski, Ryszard Wiśniowski, Henryk Paczkowski i Roman Zygman.

lubin � Awans piłkarek Ecorenu

jedyne w powiecie

Piłkarski zespół dziewcząt U-16 LUKS Ecoren Ziemia Lubińska zakwalifi-kował się do finałów mistrzostw Polski w ramach Ogólnopolskiej Spartakia-dy Młodzieży sportów letnich. To duży sukces, gdyż jest to jedyny zespół z po-wiatu lubińskiego w grach sportowych, który awansował do finałów. Druży-na wyeliminowała takie czołowe zespoły piłkarstwa kobiecego jak AZS Wroc-ław czy Stilon Gorzów. Pierwszym trenerem Ecorenu jest Janusz Przybyło, II Stanisław Samiec, a kierownikiem zespołu Bogusław Zalcman.

Kolarze ze SzklarTegoroczny Maraton Leśnym po Ziemi Lubińskiej znów okazał się szczęśliwy dla rowerzystów z Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Szklarach Górnych –w dwóch kategoriach podopieczni ośrodka stanęli na podium.To był trzeci w ośmioletniej historii maratonu start uczniów OS-W ze Szklar Górnych. Startują w rajdzie jako jedyni amatorzy i z powodzeniem. W kategorii indywidualnej do 29 lat dystans mega, 36-kilometrowy, najszybciej przejechała uczennica ośrodka Joanna Hnizdo. To nazwisko pojawiło się również wśród zwycięzców w kategorii rodzinnej : Joanna wraz z Frankiem Hnizdo zajęli trzecie miejsce. Na czwartej pozycji uplasował się, natomiast, Kazimierz Skiba – w kategorii do lat 19 na mega dystansie 36 km. - Należy wspomnieć, że nasze dzieci niepełnosprawne umysłowo w stopniu lekkim rywalizują z dorosłymi i młodzieżą w normie intelektualnej, więc udział i nagrody w takim maratonie to jest bardzo duży sukces tych dzieci i wskazówka dla nas, nauczycieli Ośrodka, że obrany kierunek rewalidacji i uspołecznienia jest właściwy i należy go kontynuować – stwierdzili wychowawcy. (mb)

REGION � VIII Maraton Leśny po Ziemi Lubińskiej

rowerzyści między drzewami128 kolarzy wystartowało na leśne trasy naszego powiatu.

Zanim uczestnicy wyruszyli na trasę, okazało się, że w okolicach Rudnej nieznani sprawcy pozry-wali, przygotowane oznakowanie. Na szczęście organizatorzy zdąży-li uzupełnić braki przed startem. Wielu kolarzy było zaskoczonych ciekawymi i ciężkimi podjazdami, zjazdami, wspominając choćby wzgórze Wenus, które i tym razem odparło wszystkie próby podjazdu na nią.

W VIII Maratonie Leśnym po Ziemi Lubińskiej wystartowało 128 kolarzy. Większość uczestników pochodziła z Lubina oraz Dolnego Śląska, ale nie brakowało zawodni-ków z innych miast takich jak: Ka-lisz, Poznań, Zielona Góra.

Na dystansie 26 km - MINI bez-konkurencyjny był Arkadiusz Tec-ław (AZS Intersport), który trasę pokonał w niespełna godzinę. Trze-ci był lubinianin Dariusz Kondysz. W kategorii kobiet zwyciężyła Ewe-lina Marczyk (ABRRA MTB Team) z Legnicy.

Damian Blachnik (AZS Inter-sport) z Polkowic wygrał na finiszu z Markiem Urbaniakiem na śred-nim dystansie 36 km.

W kategorii do 19 lat wygrał To-masz Waszewski (CCC Polkowice),

w kategorii powyżej 50 lat Bogdan Grygorowicz (LKR Biker Ford Re-Wo Lubin). Warto odnotować wy-sokie miejsca Danuty Grzeziółkow-skiej i Joanny Hnizdo ze Szklarek.

Najdłuższy dystans 56 km w cza-sie 2:05:02 pokonał faworyt wyści-gu Albert Fokt z Kalisza, który chwalił sobie selektywną trasę. Fa-woryci nie zawiedli, w kategorii A - wygrał Łukasz Kazaryn (ABRRA MTB Team), w kategorii B Agam Głowacki (HARFA-HARRYSON)

wyprzedził na kresce Adama Grze-ziółkowskiego z Lubina. Najlepszy w kategorii D okazał się Witold Bie-drzycki (LKR Biker Ford Re-Wo Lubin). Osiem pań stanęło na star-cie najdłuższego dystansu. Wygra-ła z czasem 2:30:52 Izabela Cho-mycz z Sycowa.

W klasyfikacji drużynowej zwy-ciężyła ekipa CCC Polkowice, w ro-dzinnej Piotr i Janusz Wawiórko z Lubina (Blue Bike).

(biker)

LUBIN � Jeździli na wrotkach

Wyścigi na 8 kółkach

Impreza była rozgrywana w Lubinie po raz piąty.

– Do tej pory był to Puchar Polski – powiedział Marian Wę-grzynowski, główny organizator zawodów. – Od tego roku są to Mi-strzostwa Polski. Jest to wynik do-brej oceny tych zawodów przez Związek Łyżwiarstwa Szybkiego i Sportów Wrotkarskich.

Podczas zawodów rozegrano dwa-dzieścia biegów w różnych kategoriach wiekowych. Rywalizowano na dystan-sach od 770 metrów do 10 kilometrów.

Na zakręcie obok Urzędu Miej-skiego, upadła jedna z zawodniczek z Elbląga. Udzielono jej natychmia-stowej pomocy medycznej , a w związku z tym, że uskarżała się na bóle pleców przewieziono do

szpitala gdzie wykonano potrzeb-ne badania. Na szczęście okazało się, że poza drobnymi otarciami na-skórka nie ma żadnych obrażeń.

Na lubińskich zawodach wyło-niono kadrę narodową. Zakwalifi-kowali się do niej najlepsi w po-szczególnych konkurencjach.

W biegu głównym seniorek zwy-ciężyła Aleksandra Goss z UKS

„Zryw” Słomczyn, druga była Ani-ta Parkot z UKS „Gim Dwójka” Rollsport Tomaszów Lubelski, a trzecia Natalia Czerwonka repre-zentująca MKS „Cuprum” Lubin.

W głównym biegu seniorów naj-lepszy był Witold Mazur z Górnika Sanok, drugi Jan Szymański, a trze-ci Piotr Bluj obaj z klubu Ambra CE-KOL.

Dariusz Szymacha �W Lubinie rozegrano Uliczne Mistrzostwa Polski w Jeździe Szybkiej na Wrotkach. Wzięło w nich udział prawie 250 zawodników z całego kraju.

Wchodzenie w zakręty na pełnej szybkości wymaga sporych umiejętności.

FOT.

D.S

zYM

ACHA

FOT.

B. F

ORTU

ŃSKI

FOT.

ARC

HIW

UM l

OK

Page 16: Kurier Powiatowy nr 13

WWW.SOLIDARNOSC.ORG.PL/LEGNICA

www.powiat-lubin.pl

lipiec 2008

16 sportlubin � Prezydent zablokował budowę hali

zawiesił na rok Po dwudziestu pięciu dniach namysłu Urząd Miejski wydał decyzję w sprawie lokalizacji hali przy stadionie Zagłębia: postępowanie zawieszono na rok.

– Oznacza to, że przez najbliższe 12 miesięcy nic się w tej sprawie nie będzie działo – powiedział wicesta-rosta Piotr Czekajło.

Przypomnijmy, że inwestycja ma być realizowana na działce przy ul. Marii Skłodowskiej – Curie, obok sta-dionu Zagłębia. Wniosek Starostwo złożyło 28 maja. Decyzja zapadła 23 czerwca. I jest zaskakująca: zawiesza ona postępowanie w tej sprawie na okres 12 miesięcy.

Jak uzasadniano budowa planowa-na jest na terenie obszaru górniczego „Lubin 1”, co wymaga istnienia obo-wiązującego planu zagospodarowa-nia przestrzennego. Tylko że ten jest przez urzędników miejskich opraco-wywany od ponad … 3 lat. Ale jak się okazuje, jego istnienie nie jest koniecz-ne. Na wniosek prezydenta bowiem, Rada Miejska uchwałą z 22 stycznia te-go roku, odstąpiła od sporządzania ta-kiego planu na terenie górniczym „Lu-bin1”! W związku z tym decyzje wy-daje się na podstawie obowiązujące-go Studium Uwarunkowań i Kierun-ków Zagospodarowania Przestrzen-nego.

– Prezydent wydaje swoje decyzje w zależności od zgodności projektów z własnymi wizjami, a nie kierując się obowiązującym prawem - powiedział wicestarosta Piotr Czekajło. – Dlacze-go tak sądzę? Otóż w gorszych nawet niż nasze warunkach prawnych pre-zydent wydał zgodę na lokalizację ha-li przy OSiR. W obu przypadkach lo-kalizacji (stadion i OSiR) brak jest pla-nów przestrzennego zagospodarowa-nia. W obu przypadkach Studium

Uwarunkowań przewiduje budowę obiektów sportowych. Różnią się na-tomiast projekty przygotowywanych planów. Na terenach OSiR taka hala… nie jest przewidziana. Przy stadionie - tak. Prezydent powinien zawiesić wy-danie decyzji dla lokalizacji przy… OSiR. Do czasu zlikwidowania różnic w Planie i Studium. Decyzja była do-kładnie odwrotna.

Jest jeszcze jeden aspekt stawiający pod znakiem zapytania zasadność de-cyzji prezydenta. Na terenie giełdy sa-mochodowej, czyli około 100 m od planowanej budowy hali, znajdują się liczne, prowizoryczne punkty gastro-nomiczne. Na właścicieli nałożono obowiązek legalizacji budowy pawi-lonów. Zwracają się oni do prezyden-ta o wydanie decyzji o lokalizacje i ta-kie… otrzymują. Nasuwa się pytanie: czy prywatnych przedsiębiorców nie obowiązują ograniczenia, na które po-wołuje się prezydent zawieszając po-stępowanie wobec hali?

Na początku lipca nastąpi roz-strzygnięcie przetargu na stworzenie projektu hali. Decyzja o lokalizacji jest niezbędna przy opracowywaniu ta-kiego projektu. Jeśli jej zabraknie, prze-targ trzeba będzie unieważnić. Wła-dze powiatu są zdecydowane skiero-wać odwołanie od decyzji do Samo-rządowego Kolegium Odwoławcze-go. Jeśli zostanie przekazana do po-nownego rozpatrzenia. Co postanowi wówczas prezydent? Biorąc pod uwa-gę jego prasowe wypowiedzi („ Jeśli ja nie wybuduję tej hali to nikt jej nie wy-buduje”) nie można być optymistą. Jednakże należy mieć nadzieję, że zdrowy rozsądek weźmie jednak gó-rę i prezydent nie będzie dłużej bloko-wać budowy hali. Dla dobra sportow-ców. Dla dobra lubinian. Dla dobra miasta.

(dees)

lubin � Trzeba zaplanować rozgrywki obojętnie w jakiej lidze

Po degradacji zagłębiaTrzon drużyny Zagłębia zostanie zachowany. Za rok znowu powrócimy do Ekstraklasy – planują szefowie lubińskiego klubu. Kibice głęboko w to wierzą.

Zapadła prawomocna decyzja o de-gradacji Zagłębia Lubin o jedną klasę rozgrywek. Wprawdzie klub będzie się jeszcze odwoływał, jednakże szan-se na to, że odwołanie zostanie rozpa-trzone przed pierwszymi ligowymi meczami są nikłe. Dlatego też „mie-dziowi” planują już rozgrywki w zre-formowanej I lidze.

Podczas konferencji prasowej pre-zes Paweł Jeż poinformował, że jedy-nym, jak na razie, piłkarzem, który zdecydował się odejść z drużyny jest Maciej Iwański.

- Większość z naszych piłkarzy ma wysokie tzw. „klauzule odstępności” – powiedział prezes Jeż. - Jeżeli jednak znajdą się kluby mogące je zapłacić nie będziemy nikogo trzymać na siłę.

Zagłębie pozyskało trzech nowych napastników: Iljana Micanskiego, Woj-ciecha Kedziorę i Kamila Jackiewicza. To istotne wzmocnienie formacji ata-ku. Klub prowadzi jeszcze rozmowy z trzema innymi piłkarzami. Powinny zakończyć się już niebawem.

Zagłębie zamierza powrócić do Ekstraklasy już za rok. Jest to wysoce prawdopodobne gdyż obecnie nało-żona na Zagłębie kara nie przewiduje punktów ujemnych. Dodatkowo już niebawem zostanie podpisana umo-wa gwarantująca wieloletnia stabil-ność finansową klubu, co umożliwi utrzymanie dotychczasowych wyna-grodzeń dla piłkarzy.

- Po raz pierwszy w historii klubu finalizujemy podpisanie umowy o sponsorowanie klubu z naszym właścicielem, czyli KGHM, na okres 10 lat – powiedział prezes Jeż. - Budżet będzie na poziomie dotychczasowym. To daje naszym zawodnikom pew-ność otrzymywania regularnych do-chodów.

Właśnie ta pewność, a także poziom wynagrodzeń i szybka perspektywa powrotu do Ekstraklasy prawdopo-dobnie powodują, że drużyna zacho-wa swój zasadniczy trzon.

W jesiennej rundzie rozgrywek miedziowi będą grać na stadionie

Górnika Polkowice. Wiąże się to z przebudową ich stadionu.

Wiosną budowa będzie już tak zaawansowana, że po-

zwoli na rozgrywanie meczów na własnym obiekcie.

(dees)FOT.

D.S

zYM

ACHA

lubin � Dlaczego basen na Ustroniu wciąż jest zamknięty?

zwłoka bez sensu

Basen przy gimnazjum nr 4 od maja jest gotów do udostępnienia użytkownikom. Prezydent zwleka jednak z jego odbiorem. Twierdzi, że brakuje mu pieniędzy. Ponoć dlatego, że radni zabrali z budżetu na tę inwestycję 300 tys. zł.

Tymczasem prawda jest całkiem inna. Mia-sto nie zapłaciło za faktury wystawione przez wykonawcę sięgające kwoty półtora miliona złotych. W dodatku, wykonawca domaga się zapłaty dodatkowo pół miliona złotych tytu-łem wzrostu cen za materiały budowlane i to-czy o to z miastem spór w sądzie. Razem kwo-ta roszczenia to 2 mln zł. To dużo więcej niż to co na wniosek radnych koalicji przesunięto z budżetu budowy basenu na inne zadania. I jednocześnie dużo mniej niż byłoby, gdyby nie sprzyjający prezydentowi radni z klubu Lubin 2006. Obecne kłopoty prezydent za-wdzięcza właśnie im. Pod koniec grudnia ubie-głego roku radni ci zbojkotowali sesję, podczas której miano głosować o przesunięciu 3 mln zł z ubiegłorocznego budżetu na budowę base-nu. Pieniądze w ramach tzw. inwestycji niewy-gasających, byłyby przeznaczone na zapłatę

w tym roku wszelkich pozostałych kosztów. Łatwo wyliczyć, że nawet po zabraniu 300 tys. można by było zapłacić wszelkie zobowiąza-nia, pozostałaby jeszcze spora (700 tys. zł) nad-wyżka. Ten błąd radnych prezydent obiecał naprawić już dawno. Dwa miesiące temu jego rzecznik mówił, że prezydent niebawem zgło-si odpowiedni projekt zmian w budżecie. Mi-nęły miesiące i nic takiego się nie stało. Mało tego, włodarz Lubina zapowiada, że prawdo-podobnie przez wakacje też takiego wniosku nie złoży motywując to… prawdopodobną, ur-lopową, nieobecnością radnych. Uważa też, że należy poczekać na rozstrzygnięcia sądu w sprawie dodatkowych płatności. I bagateli-zuje ten proces nazywając go w wypowiedzi dla jednej z lokalnych rozgłośni „normalną sprawą”. Jak taka postawę prezydenta ocenia-ją mieszkańcy miasta – można się przekonać, czytając wypowiedzi internautów zamieszczo-ne obok.

Gotowy basen stoi, i czeka na odbiór. Radni czekają na wniosek prezydenta o przesunięcie pieniędzy na odbiór basenu. Mieszkańcy mia-sta czekają na moment otwarcia. Na co czeka prezydent – nie wiadomo.

LUBIN � Szef resortu na stadionie Zagłębia

Przed Euro 2012

Goście obejrzeli wizualizację projektu nowego stadionu i zapoznali się z etapami

budowy. Później minister zwizy-tował plac budowy jakim obecnie jest teren stadionu Zagłębia.

- Widok przypomina mi stadion mego ukochanego ŁKS – powie-dział Mirosław Drzewiecki, ogląda-jąc pozostawioną część korony daw-nego stadionu. – Bardzo cieszę się, że ten nowy obiekt już powstaje. Bę-dzie to, drugi po kieleckim, stadion zbudowany w naszym kraju od po-

nad dwudziestu lat. Sądzę jednak, że wasz jest lepszy pod względem rozwiązań architektonicznych.

Oceniając stan przygotowań mi-nister stwierdził, że Lubin ma spo-re szanse by stać się centrum poby-towo-treningowym. Potwierdził to Piotr Borys.

- Oprócz stadionu Urząd Mar-szałkowski wraz ze starostwem wy-budują obok halę sportową co znacznie wzmocni pozycję Lubina – powiedział wicemarszałek Bo-rys.

Bo właśnie hala jest jednym z ko-niecznych elementów, które powin-ny znajdować się w przewidywa-nych centrach pobytowo-treningo-wych podczas Euro 2012.

- Ta inwestycja z pewnością przy-czyni się do wzrostu popularności i poziomu piłki nożnej w mieście - stwierdziła starosta Małgorzata Drygas-Majka. - Bez względu na to, w jakiej lidze będzie grało Zagłębie, to nowy stadion i tak przyciągnie kibiców. Kiedy obok powstanie ha-la, będzie to jeden z najnowocześ-

niejszych kompleksów sportowych na Dolnym Śląsku.

Po to, by Lubin został jednym z centrów Euro 2012 konieczna będzie jeszcze budowa hotelu. Są takie plany by dostosować istnie-jący już hotel Interferii, bądź na jego miejscu zbudować nowy.

Ministerstwo wskaże kilkadzie-siąt lokalizacji, ale UEFA będzie je traktować jedynie jako propo-zycje. Decyzje, gdzie będą prze-bywać poszczególne zespoły, po-dejmą ich przedstawiciele.

Dariusz Szymacha �Minister Sportu i Turystyki Mirosław Drzewiecki odwiedził Lubin. Zapoznał się ze stanem przygotowań ośrodka pobytowo-treningowego na Euro 2012.

FOT.

D.S

zYM

ACHA

Na placu budowy. Od lewej Kamil Wojnarowski, szef komisji sportu RM, starosta Małgorzata Drygas-Majka, minister Mirosław Drzewiecki oraz wicemarszałek Piotr Borys.

OPinie internaUtÓW JMietek �Do tej pory wierzyłem w dobre intencje Prezydenta. Patrząc na nieodebrany basen przestałem w to wierzyć.on �Panie Prezydencie! Może by tak przydzielić wszystkim dzieciom bony do Aquaparku. Zrekompensuje się chociaż w części brak basenu. Olek �Mnie to śmieszy. Prezydent wszystkich lubiniaków! Mieszkaniec osiedla Ustronie! A wisi mu otwarcie basenu, bo trzeba by wykazać chęć współpracy z Radą.Jan �Panie prezydencie! Mnie nie interesuje, czy radni zabrali 300.000 zł, czy 200 zł. Ja wiem na pewno, że jak świat światem pieniądze można przerzucić z worka do worka. Odbierz Pan basen, daj Pan dzieciom radość i kłóć się Pan z bliskimi w domu. Ewa �Za parę dni wakacje, a Pan Panie Prezydencie w dalszym ciągu z uporem maniaka nie załatwia basenu do końca.Matka �Szkoda, że Rada nie może odebrać basenu. Dawno dzieci by się w nim kąpały.Helenka �Dwa miliony złotych to dla Raczyńskiego mało pieniędzy. Arogancja władzy sięgnęła szczytu.

opinie z www.powiat-lubin.pl