163 Kurier Koniński

18
nnn gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n NR 163 l ROK VI l CZWARTEK 10 PAŹDZIERNIKA 2013 l ISSN 1689-9563 reklama reklama reklama Po trą cił i od je chał Ko n iń ska po l i c ja po szu ku j e spraw cy wy pad ku, do któ re go do szło 4 paź- dzier n i ka na pią tym osie d lu w Ko n i n ie. W piątek, krótko po godzinie 16.30, samochód osobowy nieznanej marki, jadący ulicą 11 Listopada (na wysokości dawnego sklepu „Młyn”), uderzył w przechodzącą po pasach 69- latkę. Kobieta z ogólnymi obrażeniami ciała trafiła do konińskiego szpitala. Kierowca, który potrącił pieszą, nie udzielił jej pomocy i odjechał. Teraz szukają go mundurowi, którzy wyja- śniają okoliczności wypadku. ABRA Wia dukt Briań ski bę dzie go to wy jesz cze w tym mie s ią cu. Kie dy zo- sta n ie otwar ty dla kie row ców? Te- go jesz cze nie wia do mo. Przebudowa Briańskiego, która trwa od czerwca ubiegłego roku, dobiega już końca. Prace przy demontażu wiaduktu, a potem stawianiu nowego przebiegały bez większych problemów. Na wiadukcie po- łożono już asfalt, a w miniony piątek odby- ła się próba obciążeniowa konstrukcji. Jak informują urzędnicy z konińskiego magi- stratu, wypadła ona bardzo pozytywnie. Do końca października wiadukt ma przejść odbiór techniczny. Później Wielko- polski Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego zdecyduje o dopuszczeniu Briańskiego do ruchu. Od tego zależy data oficjalnego oddania wiaduktu. ABRA Briań ski już nie ba wem Co dalej ze zwalnianymi górnika- mi? Czy nie można było obniżyć pensji, a zachować stanowiska pracy i czy na prawie trzystu pracownikach skończy się redukcja etatów w kopalni? Na te py- tania próbowali odpowiedzieć członko - wie zespołu problemowego, który ze- brał się w Starostwie Powiatowym w Koninie. W dyskusji o przyszłości pra- cowników i zakładu wzięli udział przed- stawiciele władz samorządowych, szefo - wie pięciu związków zawodowych, działających w kopalni oraz wiceprezes KWB. - Proces związany ze zwolnienia- mi trwa. Na razie nie możemy powie- dzieć, jakie są efekty restrukturyzacji. Ocenimy je na koniec roku, a być może nawet dopiero w marcu przyszłego roku – powiedział Jarosław Czyż, wiceprezes zarządu ds. rozwoju KWB „Konin”. - Decyzje dotyczące zwolnień pracowni- ków mają prowadzić do obniżenia kosz- tów i rozwoju spółki – dodał. Takiego tłumaczenia nie mogą zrozu - mieć związkowcy, którzy ciągle walczą o każdego pracownika. Wiadomo już, że dwudziestu górników w wieku powyżej 45 lat otrzymało skuteczne wypowiedze - nia. Pozostali nadal czekają. Dla nich wszystkich Powiatowy Urząd Pracy w Ko - ninie ma kilka propozycji. - Stworzyliśmy specjalny program dla 40 osób z kopalni. Niestety nie dostaliśmy żadnych informa - cji o grupie docelowej i nie znamy oczeki - wań osób zwalnianych. Do tej pory też nikt ze zwolnionej już grupy się u nas nie pojawił – mówiła Wiesława Matusiak, dy - rektor PUP w Koninie. DOK. NA STR. 10 KWB: Zwolnień więcej nie będzie Dwadzieścia osób z planowanych 274, straciło już pracę w konińskiej kopalni. O pomocy bezrobotnym dyskutował specjalny zespół, powołany w związku z restrukturyzacją KWB. Poseł Tomasz Nowak zdradził tyl- ko, że lokalna PO ma kilku kandyda- tów na stanowisko prezydenta Koni- na. W tej kwestii nie będzie rozważa- ny sojusz z SLD, z którym partia jest obecnie związana umową koalicyjną. - Najpierw program dla Konina i po- wiatu, a potem nazwiska – powie- dział poseł PO. - Kampania powinna być czysta – podkreślił. O konkretnych nazwiskach nie chciał mówić także Witold Czarnecki, goszczący w Koninie poseł PiS. Przyj- dzie na to czas w przyszłym roku, choć partia nie odżegnuje się od wystawienia mocnego, jak podkreślał poseł, kandy- data na prezydenta Konina. SKA Film ilustrujący tę informacje można obejrzeć na www.LM.pl/tv. Kam pa nia po win na być czy sta PO na po cząt ku 2014 ro ku, PiS mo że bli żej wio sny, za pre zen tu j ą swo i ch kan- dy da tów na je s ien ne wy bo ry sa mo rzą do we w Ko n i n ie i po w ie c ie ko n iń skim.

description

O zapowiedzi prezentacji kandydatów na prezydentów Konina, modernizacji konińskiego dworca PKP i remontu żelaznego mostu im. Józefa Piłsudskiego informuje między innymi najnowszy Kurier Koniński. PO na początku przyszłego roku, a PiS być może bliżej wiosny zaprezentuje swoich kandydatów na jesienne wybory samorządowe w Koninie i powiecie konińskim. Poseł Tomasz Nowak poinformował, że w tej sprawie nie będzie sojuszu PO i SLD, z którym miejska Platforma pozostaje obecnie w koalicji. W przyszłym roku ruszy modernizacja konińskiego dworca PKP. Nowością będzie zadaszenie dojścia do tunelu. Odnowiony budynek dworca ma być bardziej funkcjonalny. Będą w nim działały kasy PKP i PKS, a do tego znajdzie się miejsce na sklepy i restauracje. Z kolei około 15 mln zł ma kosztować remont mostu im. J. Piłsudskiego w Koninie, który rozpocznie się w 2014 roku. Również w przyszłym - wyborczym przecież - roku ruszą prace przy konińskiej geotermii, na co miasto pozyskało dofinansowanie. Natomiast nowy dyr

Transcript of 163 Kurier Koniński

Page 1: 163 Kurier Koniński

nn

nga

zeta

BE

ZP

ŁATN

An

n

n

gaze

ta B

EZ

PŁA

TNA

n n

n

gaze

ta B

EZ

PŁA

TNA

n n

n

gaze

ta B

EZ

PŁA

TNA

n n

n

gaze

ta B

EZ

PŁA

TNA

n n

n

NR 163 l ROK VI l CZWARTEK 10 PAŹDZIERNIKA 2013 l ISSN 1689-9563

reklama

reklama

reklama

Po trą cił i od je chałKo niń ska po li cja po szu ku je spraw cywy pad ku, do któ re go do szło 4 paź -dzier ni ka na pią tym osie dlu w Ko ni nie.

W pią tek, krót ko po go dzi nie16.30, sa mo chód oso bo wy nie zna nejmar ki, ja dą cy uli cą 11 Li sto pa da (nawy so ko ści daw ne go skle pu „Młyn”),ude rzył w prze cho dzą cą po pa sach 69-lat kę. Ko bie ta z ogól ny mi ob ra że nia micia ła tra fi ła do ko niń skie go szpi ta la.

Kie row ca, któ ry po trą cił pie szą, nieudzie lił jej po mo cy i od je chał. Te razszu ka ją go mun du ro wi, któ rzy wy ja -śnia ją oko licz no ści wy pad ku.

ABRA

Wia dukt Briań ski bę dzie go to wyjesz cze w tym mie sią cu. Kie dy zo -sta nie otwar ty dla kie row ców? Te -go jesz cze nie wia do mo.

Prze bu do wa Briań skie go, któ ra trwaod czerw ca ubie głe go ro ku, do bie ga jużkoń ca. Pra ce przy de mon ta żu wia duk tu, apo tem sta wia niu no we go prze bie ga ły bezwięk szych pro ble mów. Na wia duk cie po -ło żo no już as falt, a w mi nio ny pią tek od by -ła się pró ba ob cią że nio wa kon struk cji. Jakin for mu ją urzęd ni cy z ko niń skie go ma gi -stra tu, wy pa dła ona bar dzo po zy tyw nie.

Do koń ca paź dzier ni ka wia dukt maprzejść od biór tech nicz ny. Póź niej Wiel ko -pol ski Wo je wódz ki In spek tor Nad zo ruBu dow la ne go zde cy du je o do pusz cze niuBriań skie go do ru chu. Od te go za le ży da taofi cjal ne go od da nia wia duk tu.

ABRA

Briań ski jużnie ba wem

Co da lej ze zwal nia ny mi gór ni ka -mi? Czy nie moż na by ło ob ni żyć pen sji,a za cho wać sta no wi ska pra cy i czy napra wie trzy stu pra cow ni kach skoń czysię re duk cja eta tów w ko pal ni? Na te py -ta nia pró bo wa li od po wie dzieć człon ko -wie ze spo łu pro ble mo we go, któ ry ze -brał się w Sta ro stwie Po wia to wym wKo ni nie. W dys ku sji o przy szło ści pra -cow ni ków i za kła du wzię li udział przed -sta wi cie le władz sa mo rzą do wych, sze fo -wie pię ciu związ ków za wo do wych,dzia ła ją cych w ko pal ni oraz wi ce pre zesKWB. - Pro ces zwią za ny ze zwol nie nia -mi trwa. Na ra zie nie mo że my po wie -dzieć, ja kie są efek ty re struk tu ry za cji.Oce ni my je na ko niec ro ku, a być mo żena wet do pie ro w mar cu przy szłe go ro ku– po wie dział Ja ro sław Czyż, wi ce pre zesza rzą du ds. roz wo ju KWB „Ko nin”. -

De cy zje do ty czą ce zwol nień pra cow ni -ków ma ją pro wa dzić do ob ni że nia kosz -tów i roz wo ju spół ki – do dał.

Ta kie go tłu ma cze nia nie mo gą zro zu -mieć związ kow cy, któ rzy cią gle wal czą okaż de go pra cow ni ka. Wia do mo już, żedwu dzie stu gór ni ków w wie ku po wy żej45 lat otrzy ma ło sku tecz ne wy po wie dze -nia. Po zo sta li na dal cze ka ją. Dla nichwszyst kich Po wia to wy Urząd Pra cy w Ko -ni nie ma kil ka pro po zy cji. - Stwo rzy li śmyspe cjal ny pro gram dla 40 osób z ko pal ni.Nie ste ty nie do sta li śmy żad nych in for ma -cji o gru pie do ce lo wej i nie zna my ocze ki -wań osób zwal nia nych. Do tej po ry teżnikt ze zwol nio nej już gru py się u nas niepo ja wił – mó wi ła Wie sła wa Ma tu siak, dy -rek tor PUP w Ko ni nie.

DOK. NA STR. 10

KWB: Zwolnień więcej nie będzieDwadzieścia osób z planowanych 274, straciło już pracę w konińskiejkopalni. O pomocy bezrobotnym dyskutował specjalny zespół, powołany wzwiązku z restrukturyzacją KWB.

Po seł To masz No wak zdra dził tyl -ko, że lo kal na PO ma kil ku kan dy da -tów na sta no wi sko pre zy den ta Ko ni -na. W tej kwe stii nie bę dzie roz wa ża -ny so jusz z SLD, z któ rym par tia jestobec nie zwią za na umo wą ko ali cyj ną. -Naj pierw pro gram dla Ko ni na i po -wia tu, a po tem na zwi ska – po wie -dział po seł PO. - Kam pa nia po win nabyć czy sta – pod kre ślił.

O kon kret nych na zwi skach niechciał mó wić tak że Wi told Czar nec ki,gosz czą cy w Ko ni nie po seł PiS. Przyj -dzie na to czas w przy szłym ro ku, choćpar tia nie od że gnu je się od wy sta wie niamoc ne go, jak pod kre ślał po seł, kan dy -da ta na pre zy den ta Ko ni na. SKA

Film ilu stru ją cy tę in for ma cjemoż na obej rzeć na www.LM.pl/tv.

Kam pa nia po win na być czy sta PO na po cząt ku 2014 ro ku, PiS mo że bli żej wio sny, za pre zen tu ją swo ich kan -dy da tów na je sien ne wy bo ry sa mo rzą do we w Ko ni nie i po wie cie ko niń skim.

Page 2: 163 Kurier Koniński

2 Aktualności

OGŁOSZENIE WŁASNE WYDAWCY

Za pal Znicz Pa mię ci Zni cze Pa mię ci za pło ną w nie dzie -lę, 20 paź dzier ni ka, w le sie ru dzic -kim pod Ko ni nem.

Tam je sie nią 1941 ro ku hi tle row cyroz strze la li i po grze ba li w trzech zbio ro -wych mo gi łach 1500 Ży dów, miesz kań -ców po wia tu ko niń skie go. W miej scukaź ni po sta wio no skrom ny po mnik.Niech każ dy, kto ze chce uczcić ich pa -mięć, po ja wi się 20 paź dzier ni ka w po -łu dnie w le sie ru dzic kim z ka mie niem ipo ło ży go przy obe li sku. Ży dzi na gro -bach nie kła dli kwia tów, uwa ża no je zasym bol ży cia, kłó cą cy się z po waż nymna stro jem, z ja kim po win no się od wie -dzać cmen tarz. W rocz ni ce śmier ci bli -skich i przed nie któ ry mi świę ta mi nama ce wie kła dzio no ka my ki – tłu ma cząor ga ni za to rzy.

W ak cję włą cza się w su mie pięćroz gło śni ra dio wych, mię dzy in ny miRa dio Mer ku ry oraz pio ny edu ka cyj neIPN w Po zna niu, Ka to wi cach, Byd -gosz czy, Ło dzi i Gdań sku. Ho no ro wypa tro nat nad ak cją spra wu je mar sza łekWiel ko pol ski - Ma rek Woź niak.

SKA

Par kin gi się bu du jąTrwa ją przy go to wa nia do bu do wybu fo ro we go par kin gu na trze cimosie dlu. Pra ce wre też przy Przed -szko lu nr 7 w Ko ni nie.

Sześć miejsc po sto jo wych, jezd -nia ma new ro wa i chod nik. Towszyst ko po wsta je obok przed szko la„Bo lek i Lo lek” przy ul. Ko le jo wej.Par king, któ re go bu do wa po chło niepo nad 100 tys. zł, ma być go to wyjesz cze tej je sie ni.

Nie wia do mo na to miast, kie dydo kład nie wy bu do wa ny zo sta nie par -king bu fo ro wy przy Ale jach 1 Ma ja.Plac za bur są Ze spo łu Szkół im. M.Ko per ni ka ma być al ter na ty wą dlaStre fy Płat ne go Par ko wa nia. Zgod niez pla nem, po wsta nie tam 60 miejscpo sto jo wych.

Na dro dze do szyb kiej bu do wysta nę ło drze wo. Mia sto otrzy ma łojuż po zwo le nie na je go wy cin kę. Nara zie bu dow lań cy zde mon to wa liczęść ogro dze nia i pra cu ją przy pły -cie par kin gu.

ABRA

Przed sta wio ny w po ło wie wrze śnia pro -jekt no we go dwor ca ko le jo we go nie za chwy -cił, a wręcz roz cza ro wał wła dze mia sta i rad -nych. Oka za ło się, że PKP nie pla nu je grun -tow ne go a je dy nie nie wiel ki re mont. Pre zy -dent wniósł uwa gi i za strze że nia do pro jek -tu. Te zo sta ły czę ścio wo przy ję te. Osta tecz nawer sja zo sta ła już za twier dzo na.

Od no wio ny bu dy nek dwor ca ma byćbar dziej funk cjo nal ny. Bę dą w nim dzia ła łyka sy PKP i PKS, a do te go znaj dzie się miej -sce na skle py i re stau ra cje. Zmie ni się za -rów no ele wa cja jak i wnę trze bu dyn ku, a dotu ne lu dojść bę dzie moż na pod da chem. -Wszyst kie pe ro ny nie bę dą za da szo ne, bo

nie są one wła sno ścią spół ki, któ ra zmo der -ni zu je dwo rzec –tłu ma czył wi ce pre zy dentMa rek Wasz ko wiak.

ABRAFilm ilu stru ją cy tę in for ma cję

moż na obej rzeć na www.LM.pl/tv.

Dwo rzec się zmie niW przy szłym ro ku ru szy mo der ni za cja ko niń skie go dwor ca PKP. No wo ściąbę dzie za da sze nie doj ścia do tu ne lu.

Dwie plat for my dla nie peł no spraw -nych zo sta ną za mon to wa ne w ko -niń skich przy chod niach.

Mia sto roz pi sa ło prze targ na do sta -wę i mon taż dwóch we wnętrz nych plat -form przy scho do wych. Bę dą one za -mon to wa ne w bu dyn kach służ by zdro -wia przy ul. Ko smo nau tów i 11 Li sto pa -da w Ko ni nie. Fir ma, któ ra wy gra prze -targ, zaj mie się rów nież wy ko na niem za -si la nia oraz wszyst kich ko niecz nych praczwią za nych z uru cho mie niem wind.

Ofer ty przyj mo wa ne są w ma gi -stra cie do 15 paź dzier ni ka. Plat for myma ją zo stać za mon to wa ne do 20 grud -nia te go ro ku. ABRA

Win dy w przy chod niach

Po łą czą uli ceMia sto przy go to wu je się do bu do -wy dro gi od ul. Sol nej do Świę to -jań skiej w Ko ni nie. Ogło szo no jużprze targ na do ku men ta cję pro jek -to wo -kosz to ry so wą.

Nie wiel ki od ci nek dro gi od lat byłso lą w oku miesz kań ców. Czę ści be to -no we go trak tu nie moż na by ło wy re -mon to wać, bo - jak się oka za ło - był onw pry wat nych rę kach. Mia sto zo bo wią -za ło się wy ku pić dział ki i po łą czyć ul.Sol ną ze Świę to jań ską.

W koń cu ogło szo ny zo stał prze targna opra co wa nie do ku men ta cji pro jek -to wo -kosz to ry so wej na bu do wę dro giwraz z od wod nie niem i oświe tle niem.Do ku men ta cja ma być go to wa do 30ma ja 2014 ro ku. ABRA

Ka sa za mo stemKo niń ski ma gi strat uru cho mił wbu dyn ku przy ul. Woj ska Pol skie goko lej ny punkt ka so wy.

Do tej po ry wpła ty po dat ku od nie ru -cho mo ści czy opła ty za śmie ci by ły przyj -mo wa ne je dy nie w Urzę dzie Miej skimprzy pl. Wol no ści. Pe ten ci wy dzia łów zlo -ka li zo wa nych w bu dyn ku po są dzie re jo -no wym, mu sie li prze cho dzić przez mostTo ruń ski, że by do ko nać wpłat.

Od 7 paź dzier ni ka okien ko ka so wedzia ła też przy ul. Woj ska Pol skie go.Punkt jest czyn ny od po nie dział ku dopiąt ku w go dzi nach od 7.45 do 14.30.

ABRA

Do tar ciem do cie płych źró deł zaj -mu je się spe cjal nie po wo ła na w Miej -skim Przed się bior stwie Ener ge ty kiCiepl nej spół ka – Geo ter mia Ko nin.Jej za da niem jest przy go to wa nie in we -sty cji i po zy ska nie pie nię dzy z ze -wnątrz. Koszt prób ne go od wier tu nako niń skiej wy spie sza co wa ny jest na15-16 mln zł. – Przy szła in for ma cja zNa ro do we go Fun du szu Ochro ny Śro -do wi ska o do fi nan so wa niu. Bę dzie mywier cić na po nad dwa ki lo me try – po -in for mo wał wi ce pre zy dent Ma rekWasz ko wiak.

Mia sto pla nu je wy ko rzy stać go rą -ce źró dła do re kre acji i re ha bi li ta cjioraz po bu dze nia tu ry sty ki. Po dob nobu do wą ba se nów in te re su ją się jużChiń czy cy. - Li czy my na in we sto rówza gra nicz nych – do dał Ma rek Wasz ko -wiak.

Na ta ką szan sę cią gle cze ka Śle -sin. – Gmi na po sia da je den od wiertba daw czy, któ ry był wy ko na ny w1979 ro ku. To od wiert na grun cie

pry wat nym i nie jest moż li we wy ko -rzy sta nie go do ogrze wa nia cze go kol -wiek – po wie dział Ma riusz Za bo -row ski, bur mistrz Śle si na. – Je ste -śmy na eta pie szu ka nia fir my. Ma myzło żo ne ofer ty na wy ko na nie pracgeo lo gicz nych, ale na ra zie nie maoso by, któ ra chcia ła by w Śle si nie bu -do wać geo ter mię – do dał.

Na ra zie wła dze gmi ny roz ma wia -ją z fir mą, któ ra chce wy bu do waćcen trum kon fe ren cyj ne w Śle si nie. –Był by to pierw szy etap za in te re so wa -nia in we sto rów, któ rzy uwa ża ją, żenaj pierw po wi nien po wstać po rząd -ny ho tel. Dał by on moż li wość póź -niej sze go wy ko rzy sta nia wód geo ter -mal nych. To się jed nak to czy dwu to -ro wo, bo my ja ko wła ści cie le spół ki„Ter my Śle siń skie” chcie li by śmy jed -nak wy ko nać od wiert i mieć go ja kopo ten cjał spół ki – wy ja śnił Ma riuszZa bo row ski.

Film ilu stru ją cy tę in for ma cjęmoż na obej rzeć na www.LM.pl/tv.

Go rą ce źró dła co raz bli żejW przy szłym ro ku ru szą pra ce przy ko niń skiej geo ter mii. Mia stu uda ło sięzdo być do fi nan so wa nie na od wier ty.

O ko niecz no ści mo der ni za cjimo stu że la zne go mó wi się od daw -na. Jest on w fa tal nym sta nie tech -nicz nym. Ze wzglę du na to w ma ju2010 ro ku wpro wa dzo no na mo ścieogra ni cze nie pręd ko ści, a po tem to -na żu. To jed nak nie roz wią zu je pro -ble mu. – Je śli nie wy re mon tu je my„że la zne go”, bę dzie my mu sie li goza mknąć – po wie dział wi ce pre zy -dent Ma rek Wasz ko wiak.

In we sty cja bę dzie moż li wa, je -śli w bu dże cie miej skim za bez pie -czo ne zo sta ną pie nią dze. Pod czaswrze śnio wej se sji rad ni więk szo -ścią gło sów zde cy do wa li o prze su -nię ciu ich z pu li prze zna czo nej nadrob ne in we sty cje dro go we.

Re mont mo stu Pił sud skie goma kosz to wać oko ło 15 mln zł.Mia sto li czy, że po ło wę tej kwo tyuda się po zy skać z Mi ni ster stwaTrans por tu.

Film ilu stru ją cy tę in for ma cjęmoż na obej rzeć na www.LM.pl/tv.

ABRA

Oko ło 15 mln zł ma kosz to wać re -mont mo stu im. J. Pił sud skie go wKo ni nie. Roz pocz nie się on już wprzy szłym ro ku.Że la zny za rok

Fot.

T. T

om cz

ak

Page 3: 163 Kurier Koniński

czwartek, 10 października 2013 Aktualności 3

reklama

Zdro wie to pod sta wa Pre zy dent Ko ni na Jó zef No wic kiza pra sza na ko lej ną ak cję proz dro -wot ną z cy klu „Zdro wie to pod sta -wa”: 13 paź dzier ni ka (nie dzie la)od go dzi ny 12 do 16 w Ko niń skimDo mu Kul tu ry.

Pro po no wa ne bę dą mię dzy in ny miba da nia: USG Dop pler – ba da nie żyłw koń czy nach dol nych, kom pu te ro weba da nie wad po sta wy i stóp u dzie ci po -wy żej 5 ro ku ży cia z kon sul ta cją z re ha bi -li tan tem, prze pro wa dza nie ba da nia pier -si u ko biet z czyn ni ka mi ry zy ka ra kapier si z kon sul ta cją ze spe cja li stą on ko lo -giem, po miar po zio mu cho le ste ro lu, wy -ko na nie EKG z kon sul ta cją ze spe cja li stąkar dio lo giem, po miar ci śnie nia tęt ni cze -go krwi, ba da nia po zio mu przy god nejgli ke mii we krwi za po mo cą glu ko me tru– uczest ni cy mo gą pod dać się ba da niunie za leż nie od po ry ostat nio spo ży te gopo sił ku wraz z kon sul ta cją ze spe cja li stąw dzie dzi nie dia be to lo gii.

SKA

Zwią zek Mię dzyg min ny „Ko -niń ski Re gion Ko mu nal ny” przez la -ta zrze szał kil ka na ście gmin nie tyl -ko po wia tu ko niń skie go. Ideą je gopo wsta nia by ło re ali zo wa nie wspól -nych in we sty cji. – Za da nie sztan da -ro we, któ rym by ła go spo dar ka od pa -da mi ko mu nal ny mi, zo sta ło zre ali -zo wa ne – stwier dził Jan Po god ski,szef Związ ku Mię dzyg min ne go.

Po prze ję ciu pro jek tu bu do wyspa lar ni śmie ci przez spół kęMZGOK, Zwią zek Mię dzyg min nyza jął się edu ka cją eko lo gicz ną i bu -do wą schro ni ska dla bez dom nychzwie rząt. To ostat nie za da nie wciążpo zo sta je na eta pie pla no wa nia. –Mie li śmy pro jekt i do ku men ta cjębu dow la ną, ale zmie ni ły się pla nymia sta. Wszyst kie trzy lo ka li za cje,w tym dwie z po wo du pro te stówmiesz kań ców, zo sta ły od rzu co ne.Gdzie Zwią zek, któ ry nie ma te re -nu, ma wy bu do wać schro ni sko? –py tał Jan Po god ski.

Brak wi docz nych efek tów spra -wił, że pod czas ostat niej se sji Ra dyMia sta część raj ców zło ży ła wnio seko li kwi da cję Związ ku Mię dzyg min -ne go. – Ma razm zwią za ny z funk -

cjo no wa niem Związ ku trwa już odja kie goś cza su. Ja ko człon ko wie po -no si my kosz ty zwią za ne z je goutrzy ma niem. To 187 tys. zł rocz nie– ar gu men to wał Piotr Ko ryt kow ski,prze wod ni czą cy klu bu rad nych PO.– Spra wy zwią za ne z edu ka cją eko -lo gicz ną mo że prze pro wa dzać or ga -ni za cja po za rzą do wa, a schro ni skomo że wy bu do wać mia sto. Utrzy my -wa nie Związ ku dla re ali za cji dwóchza dań jest bez sen su – do dał.

Po dob ne zda nie ma ją rad niSLD. Jed nak do li kwi da cji Związ kupod cho dzą ostroż niej. – Pa mię taj -my, co zy ska li śmy dzię ki Związ ko -wi. Bu do wa spa lar ni to suk ces – mó -wił Ka mil Szad kow ski. – Nie udol -ność Związ ku w spra wie schro ni skateż mi się nie po do ba, ale bądź myostroż ni. Prze nie śmy dys ku sję na ko -mi sję i wspól nie z pre zy den tem wy -pra cuj my sta no wi sko – do dał.

Rad ni przy ję li je dy nie re zy gna -cję dwóch gmin ze współ pra cy zeZwiąz kiem Mię dzyg min nym. Je goprzy szłość jest na dal nie pew na. WZwiąz ku ak tu al nie dzia ła je dy niepięć gmin po wia tu ko niń skie go.

ABRA

Zwią zek do li kwi da cji?Kramsk i Krzy mów wy co fa ły się ze Związ ku Mię dzyg min ne go „Ko niń ski Re -gion Ko mu nal ny”. Odej ście ko lej nych gmin do pro wa dzi ło do burz li wej dys -ku sji nad sen sem dal sze go dzia ła nia Związ ku. Ko niń scy rad ni Plat for myOby wa tel skiej zło ży li wnio sek o je go li kwi da cję.

- Przy czyn kiem do ogło sze nia kon -kur su są w szcze gól no ści ko lej ne edy cjeMię dzy na ro do we go Dzie cię ce go Fe sti -wa lu Pio sen ki i Tań ca w Ko ni nie, w cza -sie któ rych in struk to rzy mó wią o trud -no ściach ze zna le zie niem no we go re per -tu aru dla swo ich mło dych wy ko naw -ców. Na brak no we go re per tu aru uwa gęzwra ca ją tak że fe sti wa lo wi ju ro rzy –mó wi Elż bie ta Mięt kiew ska -Mar kie -wicz, dy rek tor KDK.

To bę dzie trze ci kon kurs kom po zy -tor ski. Z dwóch po przed nich są jużpierw sze cen ne kom po zy cje. Przy po -mnij my choć by, że pod czas ga li 34 fe sti -wa lu w czerw cu bie żą ce go ro ku za pre -zen to wa ne zo sta ły trzy kom po zy cje, na -gro dzo ne w dru gim kon kur sie: „Brat wką pie li” - mu zy ka i tekst: Ewa Kry sian –Star gard Szcze ciń ski (I na gro da), „Afry -ka”– mu zy ka: Alek san der No wac ki -War sza wa, tekst: Bog dan Lo ebl – Jó ze -fów (II na gro da) i „Świat pe łen ba jek” –

mu zy ka i tekst: Ka ta rzy na Ro kic ka –War sza wa (III na gro da). Na ten kon kursna de sła no aż 63 kom po zy cje. Ko niń skiDom Kul tu ry za mie rza stwo rzyć zewszyst kich na gra dza nych kom po zy cjispe cjal ne wy daw nic two mu zycz ne.

Kon kurs na pio sen kę dzie cię cą imło dzie żo wą obej mu je wszyst kie ka te -go rie wie ko we, prze wi dzia ne re gu la mi -nem fe sti wa lu: do 8 lat, 9-11 lat, 12-13lat, 14-16 lat.

Na in ter ne to wej stro nie fe sti wa lo -wej, w za kład ce „re gu la mi ny”, znaj du -je się re gu la min kon kur su oraz ko -niecz ne do po bra nia oświad cze nia dlaje go uczest ni ków. Naj waż niej szymwa run kiem udzia łu w kon kur sie jestna de sła nie ano ni mo wo prac kon kur -so wych, ozna czo nych go dłem, do 10lu te go 2014 r.

Ko lej ny fe sti wal od bę dzie się wdniach 4-8 czerw ca 2014 r.

SKA

Kon kurs na dzie cię cą pio sen kę Ko lej ny kon kurs kom po zy tor ski na pio sen kę dzie cię cą i mło dzie żo wą or ga -ni zu je Ko niń ski Dom Kul tu ry.

Kon kurs na dy rek to ra lecz ni cy zo -stał ogło szo ny w po ło wie sierp niaprzez Urząd Mar szał kow ski w Po zna -niu. Łu kasz Do la ta, do tych cza so wyza stęp ca dy rek to ra ds. ad mi ni stra cyj -no -eko no micz nych, po ko nał sze ściukan dy da tów i od 1 paź dzier ni ka sze fu -je ko niń skiej lecz ni cy. - Pla nu je myotwar cie pra cow ni to mo gra fii kom pu -te ro wej i od dzia łu on ko lo gii jed ne godnia. To bę dzie ozna cza ło no we miej -sca pra cy – po in for mo wał Łu kasz Do -la ta na kon fe ren cji pra so wej.

Ko niń ski szpi tal jest w do brej kon -dy cji fi nan so wej. Dzię ki po przed nie mu

dy rek to ro wi Grze go rzo wi Wro nie, uda -ło się zre du ko wać dług pla ców ki z 11,5mln do 1,5 mln zł.

Pro ble mem na dal jed nak po zo sta jąnad wy ko na nia. NFZ nie daw no zwró ciłWSZ w Ko ni nie 3,9 mln zł za 2011 ro -ku. Po zo sta je jesz cze 4,5 mln zł za 2012rok i już ok. 5 mln zł za rok bie żą cy. - Bę -dzie my roz ma wia li z Fun du szem ozwro cie tych pie nię dzy – za po wie działMa te usz Kle men ski, wi ce mar sza łek wo -je wódz twa wiel ko pol skie go.

ABRAFilm ilu stru ją cy tę in for ma cję

moż na obej rzeć na www.LM.pl/tv.

Szpi tal na pro stej Otwie ra nie no wych od dzia łów, za go spo da ro wa nie bu dyn ku szpi ta la przy ul. Wy -szyń skie go, za trud nia nie per so ne lu, a nie zwal nia nie. Ta kie za da nia po sta wił so bieŁu kasz Do la ta - no wy dy rek tor ko niń skie go szpi ta la, po in for mo wał por tal LM.pl.

Fot.

A. B

ra ci

szew

ska

Fit ness pod chmur ką

Jesz cze do nie daw na ko ni nia nie,któ rzy chcie li po ćwi czyć pod chmur ką,mu sie li jeź dzić do par ku Cho pi na w sta -rej czę ści mia sta. Te raz wszyst ko sięzmie ni ło. Za Ga le rią nad Je zio rem, tużprzy kor tach te ni so wych, sta nę ły ro we -

ry, wio sła, bie ga cze, ko ła tai chi, ła wecz -ki do ćwi czeń, ma sa żer, a na wet stół dogry w sza chy. Chęt nych do ko rzy sta nia zsi łow ni nie bra ku je.

Park fit ness cie szy się za in te re so wa -niem nie tyl ko mło dych, ale też star -

szych ko ni nian. - Przy szłam tu z wnu -kiem, ale na stęp nym ra zem sa ma sko -rzy stam z tych urzą dzeń. Ta kich miejscw mie ście po win no być wię cej – mó wipa ni Zdzi sła wa.

Po za si łow nią, po wstał też no wyplac za baw dla dzie ci. In we sty cja po -chło nę ła ok. 150 tys. zł.

ABRA

Kil ka na ście urzą dzeń do ćwi czeń na świe żym po wie trzu sta nę ło nie da le koje zior ka Za to rze w Ko ni nie. To już dru ga ta ka si łow nia w mie ście.

Fot.

A. B

ra ci

szew

ska

Page 4: 163 Kurier Koniński

4 Kurier kryminalny

reklama

3 wrze śnia, oko ło godz. 21.00 wWierz bin ku po trą co no 43-let nie gomęż czy znę, miesz kań ca wsi Sy no gać wtej gmi nie. Spraw ca od da lił się jed nak zmiej sca wy pad ku i jest obec nie po szu ki -wa ny.

Ko niń ska po li cja in for mu je, że kie -ro wał sa mo cho dem cię ża ro wym, praw -do po dob nie mar ki Ive co, i po trą cił męż -czy znę pra wym lu ster kiem. 43-la tekzgi nął na miej scu.

SKA

Zgi nął po trą co ny lu ster kiemPo li cja po szu ku je spraw cy śmier tel ne go wy pad ku w Wierz bin ku

Oso bo wy peu ge ot zde rzył się z cią -gni kiem, któ ry skrę cił w le wo, tuż przednad jeż dża ją cym po jaz dem. Sa mo cho -dem oso bo wym je cha ło dwo je do ro -słych i dwo je dzie ci. Wraz z kie row cącią gni ka wszy scy tra fi li do ko niń skie goszpi ta la na ob ser wa cję.

Dzia ła nia stra ża ków po le ga ły na za -bez pie cze niu miej sca zda rze nia przedewen tu al nym po wsta niem po ża ru orazod cię ciu za si la nia w po jaz dach.

Do cho dze nie w spra wie oko licz no -ści wy pad ku pro wa dzi ko niń ska po li cja.

SKA

Cią gnik kon tra sa mo chód Pięć osób, w tym dwo je dzie ci, zo sta ło po szko do wa nych w wy pad ku, doktó re go do szło w mi nio ną so bo tę w War dę ży nie (gmi na Ry chwał).

Fot.

KM

PSP w

Ko n

i nie

Oszu ka ni na wnucz ka

Po nad 10 tys. zł stra ci ło star szemał żeń stwo z Kle cze wa. To ko lej -ne oszu stwo na wnucz ka.

Sce na riusz jest za wsze ten sam. Dodo mu, w któ rym miesz ka oso ba w po -de szłym wie ku, dzwo ni rze ko my wnu -czek. Twier dzi, że spo wo do wał wy pa -dek dro go wy i po trze bu je po mo cy fi -nan so wej. Jak zwy kle w ta kich przy -pad kach oszust mó wi, że sam przy je -chać po pie nią dze nie mo że, ale od bie -rze je za ufa ny ko le ga.

Tym ra zem na te le fon od wnucz -ka na bra ło się mał żeń stwo z Kle cze -wa w wie ku 83 i 84 lat. Se nio rzy da -li nie zna jo me mu po nad 10 tys. zł. –Z te go co wie my, po dob nych próbby ło wię cej. Na szczę ście in ni nie pa -dli ofia rą oszu stów. Nie ste ty nie po -wia do mi li o te le fo nach po li cji, como gło by za po biec wy łu dze niu odstar szych lu dzi – po in for mo wał asp.Mar cin Jan kow ski, rzecz nik ko niń -skiej po li cji.

Mun du ro wi po raz ko lej ny prze -strze ga ją oso by star sze przed oszu sta -mi i przy po mi na ją, że przez te le fonnie są w sta nie zi den ty fi ko wać dzwo -nią ce go. – W ta kich przy pad kachnaj le piej od ra zu in for mo wać ofi ce rady żur ne go KMP w Ko ni nie o pró biewy łu dze nia pie nię dzy – ra dzi Mar cinJan kow ski.

Za oszu stwo gro zi ka ra od pół ro kudo 8 lat wię zie nia.

ABRA

Zna leź li za gi nio ne goOd na lazł się po szu ki wa ny od so bo ty44-let ni miesz ka niec Ko ni na, o któ -rym pi sa li śmy w po przed nim nu me -rze Ku rie ra. Jest ca ły i zdro wy.

Ko ni nia nin znik nął 18 wrze śnia woko li cy alei Cu krow ni czej. Przez kil ka ko -lej nych dni nie po ja wił się w pra cy. W koń -cu mat ka 44-let nie go męż czy zny zgło si łaje go za gi nię cie po li cji. Roz po czę ły się za -kro jo ne na sze ro ką ska lę po szu ki wa nia.

Męż czy znę od na leź li po li cjan ci wy -dzia łu kry mi nal ne go. – Był bar dzo za sko -czo ny wi do kiem funk cjo na riu szy, któ rzyw je go po szu ki wa nie wło ży li du żo pra cyope ra cyj nej – po in for mo wał asp. Mar cinJan kow ski, rzecz nik ko niń skiej po li cji.

ABRA

Po bił za sa mo chódKo niń scy po li cjan ci za trzy ma li 27-lat ka,któ ry po bił nie zna jo me go męż czy znę zato, że oparł się o je go sa mo chód.

Do awan tu ry do szło na jed nej z ko -niń skich sta cji pa liw. Mło dy miesz ka -niec Ło dzi ude rzył męż czy znę, któ ryoparł się o je go mer ce de sa. Ło dzia ninrzu cił się na stęp nie na bra ta po krzyw -dzo ne go, po czym cięż kim na rzę dziemroz bił przed nią szy bę ich sa mo cho du.

Męż czy zna od je chał, ale po li cjan ciza trzy ma li go kil ka ulic da lej. Oka za łosię, że 27-let ni awan tur nik był pi ja ny.Za uszko dze nie mie nia i pro wa dze nieau ta pod wpły wem al ko ho lu od po wieprzed są dem. ABRA

Ude rzył w bok se raKo niń ska po li cja ba da oko licz no ściwy pad ku, do któ re go do szło 26 wrze -śnia w Pa trzy ko wie (gmi na Kramsk).

Ja dą cy da ewoo ti co z nie wy ja śnio nychdo tąd przy czyn ude rzył w bok sa mo cho dudo staw cze go mar ki Peu ge ot Bo xer. Namiej scu po ja wi ła się po li cja i straż po żar naz Ko ni na oraz Kram ska. – Stra ża cy ewa ku -owa li po szko do wa ne go kie row cę da ewoona ze wnątrz po jaz du i za bez pie czy li te rendzia łań – po in for mo wał Se ba stian Ole -siak, rzecz nik KM PSP w Ko ni nie.

Ran ny męż czy zna tra fił do szpi ta la. ABRA

Zgi nął na to rachKo lej na tra ge dia na to rach w Ko ni nie. Do

wy pad ku do szło w so bo tę, 29 wrze śnia, oko łogodz. 20 na wy so ko ści II Li ceum w Ko ni nie.Roz pę dzo ny po ciąg re la cji War sza wa – Zie lo -na Gó ra ude rzył w 17-lat ka, któ ry –wszyst kona to wska zu je - prze cho dził przez to ry i nie za -uwa żył nad jeż dża ją ce go skła du.

ABRA

Oszu ka ne w In ter ne cieDwie miesz kan ki po wia tu ko niń skie go

zgło si ły na po li cję, że zo sta ły oszu ka ne. Jed -na z po krzyw dzo nych za ku pi ła na au kcji in -ter ne to wej bu ty za po nad 190 zło tych, adru ga - blu zę war tą 205 zło tych. Zgła sza ją ceko bie ty nie otrzy ma ły za ku pio ne go to wa ruani zwro tu pie nię dzy. SKA

Page 5: 163 Kurier Koniński

czwartek, 10 października 2013 PAK KWB 5

- Nie do ro bił się na tym po sło wa niu,co naj wy żej zdro wie stra cił – mó wi Je -rzy Kra kow ski, syn Igna ce go. – Ma mawciąż się tyl ko de ner wo wa ła, że ni gdy gow do mu nie ma, a jak już jest, to za razprzy cho dzą za nim tłu my lu dzi z proś -ba mi do po sła. A na ko niec le d wo prze -żył za wał, któ ry zmu sił go do przej ściana ren tę cho ro bo wą. Ale nie zno sił bez -czyn no ści i jak tyl ko po czuł się le piej,zre zy gno wał z ren ty i wró cił do pra cy.

W nie miec kiej bry kie tow ni

Z ko pal nią, a kon kret nie to z bry kie -tow nią, Igna cy Kra kow ski ze tknął się poraz pierw szy w Niem czech, do kąd zo -stał wy wie zio ny przez oku pan ta z ro -dzin nej Osie czy na ro bo ty przy mu so we.W ży cio ry sie na pi sał tyl ko, że fa bry kaznaj do wa ła się gdzieś w oko li cach Lip skai spę dził w niej pół ro ku. – Oj ciec nieopo wia dał zbyt du żo o tym, co tam ro bił– pa mię ta Je rzy Kra kow ski. – Był chy batyl ko ja kimś po moc ni kiem.

Z bry kie tow ni dwu dzie sto dwu let niwte dy Igna cy zo stał wy wie zio ny do fa -bry ki me bli gdzieś w West fa lii. Naj -pierw pra co wał ja ko ślu sarz, po czymuczył się ob słu gi wać wszyst kie ma szy nypo ko lei, aż prze rzu co no go do sto lar ni,gdzie do cze kał wy zwo le nia.

Po po wro cie do Pol ski Igna cy pod jąłpra cę w tar ta ku przy uli cy Dwor co wej wKo ni nie (wte dy mó wio no „w Czar ko -wie”), gdzie pra co wał już wcze śniej, za -

nim wy wie zio no go w głąb Rze szy. Za -trud nio no go w cha rak te rze po mia ro we -go, co – jak mo że my się do my ślać – po -le ga ło na mie rze niu drew na prze zna czo -ne go do pro duk cji. Tam też w 1946 ro -ku wstą pił Igna cy Kra kow ski do Pol skiejPar tii So cja li stycz nej i za czął ak tyw niedzia łać w związ ku za wo do wym.

Z tar ta ku do ko mi te tu

W 1948 ro ku (al bo 1947 – Igna cyKra kow ski po da wał róż ne da ty) prze niósłsię do Pań stwo we go Przed się bior stwa Bu -dow la ne go, któ re za trud ni ło go w cha rak -te rze sto la rza -cie śli. Aku rat wte dy fir mata sta wia ła na te re nie wa rzyw nia ka fol -war ku Glin ka dom ki przy sła ne z Fin lan -dii. – Pra co wa łem też przy bu do wiewarsz ta tów oraz wie lo ro dzin ne go do muna te re nie bry kie tow ni – moż na prze czy -tać w od ręcz nie na pi sa nym przez Igna ce -go Kra kow skie go ży cio ry sie.

W li sto pa dzie 1949 Igna cy Kra kow -ski zna lazł się w Po zna niu, gdzie je go fir -ma roz bu do wy wa ła elek trow nię na Gar -ba rach, sta wia ła most Mar chlew skie go iosie dle ro bot ni cze na Gór czy nie. Był jed -no cze śnie bar dzo ak tyw ny spo łecz nie, codo strze gli to wa rzy sze z dziel ni co we go ko -mi te tu par tii ko mu ni stycz nej (stał się jejczłon kiem po po łą cze niu w 1948 r. PPS zPPR w Pol ską Zjed no czo ną Par tię Ro bot -ni czą) i po dwóch la tach skie ro wa li naszko łę par tyj ną w Po zna niu. Po jej ukoń -cze niu w czerw cu 1952 ro ku bo ha ter na -

szej opo wie ści zo stał za trud nio ny w Ko -mi te cie Po wia to wym PZPR w Ko ni nie ja -ko in struk tor or ga ni za cyj ny. Pró bo wał teżw tym cza sie zdo być śred nie wy kształ ce -nie, ale – jak pi sze da lej - „w związ ku z li -kwi da cją szko ły, po wró ci łem do ko mi te tupo wia to we go”.

Pra ca po dwa na ście go dzin

Par tyj ną ka rie rę Igna ce go Kra kow -skie go prze rwał czer wiec 1956 r., któ re -go wy da rze nia ob ser wo wał na wła sneoczy w Po zna niu, do kąd par tia skie ro wa -ła go na szko le nie. O tym, jak sil ne to by -ło dla nie go prze ży cie, naj le piej świad czyfakt, że o tym, co zo ba czył w Po zna niu,roz ma wiał bar dzo nie chęt nie. Po po wro -cie do Ko ni na pod jął pra cę w ko pal ni,naj pierw w bry kie tow ni ja ko for mierz --szli fierz, ale ser ce za czę ło mu od ma wiaćpo słu szeń stwa. – Zdro wot ne kło po ty oj -ca za czę ły się pod czas woj ny – tłu ma czyJe rzy Kra kow ski. – Pod czas prac ziem -nych na ro bo tach przy mu so wych zo stałprzy sy pa ny zie mią i brat z ko le ga mi le d -wo go od ra to wa li.

Z po wo du złe go sta nu zdro wia po ro -ku pra cy w bry kie tow ni Igna cy Kra kow skizo stał prze nie sio ny na ko par kę wę glo wąRs -400 na od kryw kę Pąt nów. W paź dzier -ni ku 1958 ro ku, kie dy zdo był upraw nie -nia, zo stał jej ope ra to rem a po tem przo do -wym. – Pra co wa łem w ru chu cią głym,jed na nie dzie la w mie sią cu wol na, w po zo -sta łe pra ca po dwa na ście go dzin –pod su -mo wał ten czas w roz mo wie z Bo gną Woj -cie chow ską z Prze glą du Ko niń skie go, kie -dy już był na eme ry tu rze.

CIĄG DAL SZY NA STR. 6

Igna cy Kra kow ski: pro sty po seł z ko pal ni

Wziął so bie do ser ca

Igna cy Kra kow ski

Na ro bo tach w Niem czech, Igna cy Kra kow ski stoi dru gi od pra wej

Igna cy Kra kow ski (dru gi od le wej) przy pra cy w tar ta ku

Pra cow ni cy tar ta ku przy uli cyDwor co wej w Ko ni nie. Igna cyKra kow ski sie dzi pierw szy zle wej. Je śli ktoś roz po zna jektó re goś z po zo sta łych męż -czyzn z te go zdję cia, pro szęo kon takt na e -ma il r.olej -nik@re dak cja.lm.pl lub tel.63 218-00-00.

Zo stał po słem, choć miał tyl ko pod sta wo we wy kształ ce nie, ale dzie ci są z nie -go dum ne, a ko le dzy z ko pal ni i prze ło że ni mó wią o Igna cym Kra kow skim, że„to był so lid ny czło wiek”.

Zdj

ęcia

Ar c

hi w

um r

o dzi

ny K

ra ko

w sk

ich

Page 6: 163 Kurier Koniński

6 PAK KWB

CIĄG DAL SZY ZE STR. 5

– Pra co wa łem dwa dzie ścia je denlat, ale gdy by to prze li czyć na zwy czaj nydzień pra cy, wy szło by po nad trzy dzie -ści...

Krzy żyk przy pierw szym

Peł nił też co raz waż niej sze funk cjew PZPR. Przez dwa la ta był spo łecz nymprze wod ni czą cym po wia to wej ko mi sjikon tro li par tyj nej, w 1964 ro ku zo stałde le ga tem na zjazd PZPR, po czym wko pal ni po wie rzo no mu funk cję dru gie -go se kre ta rza jej ko mi te tu za kła do we go.Wresz cie w ma ju 1965 ro ku zo stał po -słem na Sejm PRL. Mło de mu po ko le niuwar to przy po mnieć, że w tam tych cza -sach wy bor cy mie li do dys po zy cji tyl kojed ną li stę tak zwa ne go Fron tu Jed no ściNa ro du (FJN). Oprócz PZPR, któ rejFJN był cał ko wi cie pod po rząd ko wa ny, wskład te go two ru wcho dzi ły jesz cze sa te -lic kie par tie ZSL i SD oraz związ ki za wo -do we i in ne or ga ni za cje spo łecz ne i spo -łecz no -po li tycz ne. Do wy bo rów po szłowte dy po nad 96 proc. spo śród osóbupraw nio nych, z któ rych du ża część ro -bi ła to na wszel ki wy pa dek, gdy by ko -muś przy szło do gło wy spraw dzić, czyaby „wy peł ni li oby wa tel ski obo wią zek” iuza leż nić od te go przy zna nie miesz ka -nia lub in ne go po żą da ne go do bra. A naje dy nej li ście moż na by ło co naj wy żejwy brać kon kret ne na zwi sko, z któ rychwięk szość nic lu dziom nie mó wi ła, więcprze waż nie sta wia li krzy żyk przy pierw -szym z nich.

Ktoś go wy zna czył

- To by ły ta kie cza sy, że ktoś oj ca wy -zna czył na te go po sła – Je rzy Kra kow skinie ma na ten te mat złu dzeń. - A sko rozna lazł się na li ście na pierw szym miej -

scu, to wy gry wał. Nie ma się co łu dzić,że ja kąś tam wiel ką ro lę peł nił. Wręczprze ciw nie – wła dza po ka zy wa ła na je goi ta kich jak on przy kła dzie, że na wetzwy kły ro bot nik po sied miu kla sachmo że zo stać po słem – uwa ża syn Igna ce -go Kra kow skie go.

Je rzy Kra kow ski jest jed nak du myze swo je go oj ca, mi mo że sam ni gdy doPZPR nie wstą pił, choć su ge ro wa no mu– jak wspo mi na – że gdy by się na to zde -cy do wał, mógł by li czyć na szyb szyawans. - Oj ciec wziął so bie do ser ca topo sło wa nie, uwa żał, że przy naj mniej dlaKo ni na i re gio nu mo że coś zro bić.

Bo gna Woj cie chow ska tak pi sa ła oza an ga żo wa niu Igna ce go Kra kow skie go:„Po trze bo wa ła na przy kład ko pal nia szy -ny pierw sze go ga tun ku, a we dług roz -dziel ni ka przy słu gi wa ły jej to ry bocz ni -co we, któ re nie wy trzy my wa ły ob cią że -nia — trze ba by ło po mo cy po sła, by roz -dziel nik prze sko czyć; po trzeb ne by łypłyt ki PCV dla bu do wa nej w czy nie spo -łecz nym szko ły w Sła wo szew ku — do po -sła, by za ła twił; pio run tra fił w trans for -ma tor i wieś po 15 dniach od chwi lielek try fi ka cji znów zo sta ła bez świa tła –po seł po mógł. - Jak bym ja był na tymspo tka niu, wy tłu ma czył bym, że niemoż na, ale że to po wie dział ro bo ciarz -mu si my dać - pod su mo wał kie dyś je goza bie gi prze wod ni czą cy Wo je wódz kie goZe spo łu Po sel skie go w Po zna niu JanSzy dlak.”

Nie umiał wy ko rzy stać

Je rzy Kra kow ski pa mię ta przedewszyst kim lu dzi, któ rzy wciąż się prze -wi ja li przez ich miesz ka nie. - A oj ciec ni -gdy po mo cy nie od ma wiał.

Ma ma za wsze wspo mi na ła, że mę żawciąż nie mia ła, bo nie ustan nie coś dlalu dzi za ła twiał, a nie dla ro dzi ny. Cza sa -mi sły sza łem, kie dy oj ciec opo wia dał o

ja kiejś swo jej in ter wen cji, czy spra wie,któ ra aku rat go po chła nia ła, ma my mó -wi ła: „no do bra, to ład nie, że się tak an ga -żu jesz, ale my ma my piąt kę dzie ci, a ty wdo mu je steś go ściem”. To dla te go je stemz oj ca dum ny, bo nie ro bił te go wszyst -kie go dla wła snych ko rzy ści.

Po twier dza tę opi nię Jan Cho le wa,wów czas za wia dow ca od kryw ki Pąt nów:- Cza sy by ły ta kie, że kto się do rwał do

spo łecz nej funk cji, to z te go ko rzy stał.Ale Igna cy Kra kow ski to był so lid ny czło -wiek. Nie umiał po sia da nych moż li wo -ści wy ko rzy stać dla sie bie.

Dla dzie ci po sła -gór ni ka waż na jestdzi siaj jesz cze jed na spra wa. – Ro dzi ny, aszcze gól nie dzie ci lu dzi par tyj nych doko ścio ła ra czej nie cho dzi ły, a u nas by łoina czej – pod kre śla Je rzy Kra kow ski. –Każ de z nas by ło u ko mu nii i oj ciec na -wet nie wspo mi nał, że mo gło by być ina -czej. Do sta wał za to bu ry w ko mi te cie,ale od po wia dał, że to je go pry wat na spra -wa.

Krzyż, miesz ka nie i te le fon

Oprócz zło te go Krzy ża Za słu gi, któ -ry za wie szo no na pier si Igna ce go Kra -kow skie go w 1968 ro ku, naj bar dziej wy -mier ną ko rzy ścią z po sło wa nia, ja ką od -nio sła je go ro dzi na, by ło trzy po ko jo wemiesz ka nie na pierw szym pię trze blo kuprzy pla cu Gór ni ka 2, do któ re go wpro -wa dzi li się w 1966 ro ku. Wcze śniej ci -snę li się w sie dem osób w dwóch izbachro dzin ne go do mu Zo fii Kra kow skiejprzy uli cy Kol skiej w Ko ni nie. – Ro dzi ce

po zna li się dzię ki wu jo wi Bol ko wi, bra tuma my, któ ry ra zem z oj cem był na ro bo -tach w Niem czech. Ta ta mó wił, że wró -cił do Pol ski z ad re sem żo ny – śmie je sięJe rzy Kra kow ski. – Choć dom przy Kol -skiej na le żał do ro dzi ny, mo gli śmy wnim zaj mo wać w sie dem osób tyl kodwie izby (du ża kuch nia z łóż ka mi dospa nia i po kój), sio stra ma my z mę żem itrój ką dzie ci oraz bab cią miesz ka ła w na -stęp nych dwóch po ko jach. W po zo sta -łych po miesz cze niach miesz ka ły dwiein ne, do kwa te ro wa ne ro dzi ny.

Przy pl. Gór ni ka do sta li wpraw dziemiesz ka nie trzy po ko jo we, ale ra zem zbab cią za miesz ka ło ich tam ośmio ro, akie dy star sza sio stra wy szła za mąż i uro -dzi ła dwój kę dzie ci, zro bi ło się je de na -ście osób.

Kra kow scy mie li za to te le fon, któ rywte dy i przez wie le jesz cze na stęp nychlat był w pań stwie so cja li stycz nym do -brem luk su so wym. -

Po nie waż ko pal nia ny biu ro wiec byłbli sko, pod łą czy li nas naj pierw pod cen -tra lę KWB, któ ra póź niej zo sta ła prze ję -ta przez te le ko mu ni ka cję – tłu ma czy Je -rzy Kra kow ski. – Do dzi siaj pa mię tam

Igna cy Kra kow ski: pro sty po seł z ko pal ni

Wziął so bie do ser ca

Le gi ty ma cja po sel ska Igna ce go Kra kow skie go

Igna cy Kra kow skiej na ko par ce wę glo wej Rs -400

Maj 1969 r.: Wi zy ta Ma ria na Spy chal skie go (w gar ni tu rze), ów cze sne go prze wod ni czą ce go Ra dy Pań stwa, w ko niń skiejko pal ni. Igna cy Kra kow ski stoi dru gi z le wej.

Zdj

ęcia

Ar c

hi w

um r

o dzi

ny K

ra ko

w sk

ich

Page 7: 163 Kurier Koniński

10 Rozmaitości

reklama

Chcą wes przeć PiSO star cie w wy bo rach sa mo rzą do -wych i par la men tar nych roz ma -wia li w Li che niu sze fo wie Klu bówGa ze ty Pol skiej.

Do Sank tu arium zje cha li prze -wod ni czą cy i sym pa ty cy po nadtrzy stu Klu bów Ga ze ty Pol skiejnie tyl ko z ca łe go kra ju, ale na wetAu stra lii i Sta nów Zjed no czo nych.– Chce my się za sta no wić, co ja koruch spo łecz ny mo że my zro bić,że by po wie dzieć „stop” de struk cjipań stwa – mó wił Ze non Torz,prze wod ni czą cy Klu bu Ga ze tyPol skiej w Po zna niu, któ ry za pro -po no wał, że by wziąć udział w wy -bo rach pod szyl dem Pra wa i Spra -wie dli wo ści. Z list par tii Ja ro sła waKa czyń skie go mo gło by wy star to -wać na wet kil ku set przed sta wi cie -li Klu bów Ga ze ty Pol skiej. – Tojest eli ta, lu dzie naj wyż szej mia ry.Od da ni, rze tel ni, kon se kwent ni ita kie oso by po win no się wy bie raćna na szych re pre zen tan tów. Ktomo że od mie nić kla sę po li tycz nąjak nie lu dzie idei? – py tał Grze -gorz Rosz kow ski z Klu bu Ga ze tyPol skiej w Ka li szu.

Ale jak na ra zie PiS nie dał od -po wie dzi na pro po zy cję współ -pra cy wy bor czej z KGP. Pre zesPiS miał być go ściem ho no ro wymnad zwy czaj ne go zjaz du klu bów wLi che niu, ale nie do je chał. Za -trzy ma ły go obo wiąz ki zwią za neze zbli ża ją cym się re fe ren dum wWar sza wie.

ABRA

Na pla cu przed ko ścio łem nie za -bra kło atrak cji przede wszyst kim dlama lu chów. By ły kon kur sy pla stycz ne ispraw no ścio we. Star si w spe cjal nym na -mio cie mo gli sko rzy stać z ba dań pro fi -lak tycz nych. Dla wszyst kich na to miastgo rą cą gro chów kę ugo to wa li człon ko -wie sek cji ku li nar nej pa ra fial ne go Klu -bu Se nio ra. Wy bra no też naj licz niej sząro dzi nę uczest ni czą cą w pik ni ku. –Cie szę się ogrom nie, że ma my ta kie DniPa ra fii. Cho dzi ło nam o to, że by zak ty -wi zo wać lo kal ną spo łecz ność. Są tu se -

nio rzy, mło dzi, nie peł no spraw ni, róż newspól no ty i scho le – mó wił ks. Woj -ciech Ko chań ski, pro boszcz ko ścio ła św.M. Kol be w Ko ni nie. – To pierw sze, alena pew no nie ostat nie Dni Pa ra fii. Bez -względ nie wpi szą się one w pa ra fial nyka len darz – do dał.

Na sce nie, któ rą stał się oł tarz po lo wy,moż na by ło usły szeć ze spo ły dzia ła ją ce wko ście le, ale rów nież Ko nin Go spel Cho ir.Nie do je chał na to miast Josz ko Bro da, któ -ry miał być gwiaz dą fe sty nu.

ABRA

Pik nik przed ko ścio łemMa li i star si ko ni nia nie ba wi li się na pierw szym Fe sty nie Po ko le nio wym,któ ry od był się w ra mach Dni Pa ra fii św. Mak sy mi lia na Kol be w Ko ni nie.

DOK. ZE STR. 1

W ra mach pro gra mu, obo wią -zu ją ce go od paź dzier ni ka te go ro kudo koń ca grud nia 2014 ro ku, bez ro -bot ni pra cow ni cy ko pal ni ma jąszan sę sko rzy stać z po mo cy psy cho -lo ga oraz przy go to wa nia za wo do we -go, do ta cji na za ło że nie dzia łal no ścigo spo dar czej czy dar mo wej opie kidla dzie ci do 7 lat. Po nad to PUPpro po nu je re fun da cję kosz tów przy -szłym pra co daw com za stwo rze niesta no wi ska pra cy dla zwol nio ne goz KWB gór ni ka. – Je ste śmy go to wina wy zwa nia, ja kie cze ka ją na nasna ryn ku pra cy –za de kla ro wa łaWie sła wa Ma tu siak.

Dy rek tor PUP pod kre śli ła rów -nież, że od lip ca pro po nu je ko pal nigru pę wspar cia dla zwal nia nychpra cow ni ków zło żo ną m.in. z praw -ni ka, psy cho lo ga i do rad cy za wo do -we go. Do pie ro jed nak na spo tka niuze spo łu Wie sła wa Ma tu siak otrzy -ma ła od po wiedź ze stro ny za rzą duko pal ni. – Oczy wi ście w każ dejchwi li udo stęp ni my po miesz cze niadla gru py wspar cia – za pew nił pre -zes Czyż.

Na proś bę związ kow ców do gru -py naj praw do po dob niej do łą czyrów nież pra cow nik Za kła du Ubez -pie czeń Spo łecz nych. – Wie lu pra -cow ni ków mo gło by odejść na wcze -śniej szą eme ry tu rę, ale są nie ści sło -ści, któ re spe cja li sta z ZUS mógł bywy ja śnić – su ge ro wał je den zezwiąz kow ców.

Tym oso bi ście obie ca ła się za -jąć Mał go rza ta Wa szak. Sta ro staprzy po mnia ła rów nież o two rze -niu aglo me ra cji ko niń skiej, któ rabę dzie waż nym ob sza rem go spo -dar czym i mo że stać się szan sądla re gio nu. To jed nak nie uspo -ko iło ze bra nych. – Chciał bymsię do wie dzieć, czy pu łap zwol -nień jest osta tecz ny, czy też re -struk tu ry za cja spół ki bę dzie po -le gać tyl ko na zwal nia niu lu dzii dla cze go nie ob ni żo no pen sjiprzy za cho wa niu sta no wisk pra -cy? – py tał Pa weł Szcze pan kie -wicz, wójt Wierz bin ka.

Oka za ło się, że pro po zy cja ob -niż ki płac by ła. Jed nak nie zgo dzi łysię na nią związ ki za wo do we. – Tomia ło być 30 pro cent na każ de gopra cow ni ka, czy li po 500-600 zł dlanaj mniej za ra bia ją cych. Nie mo gli -śmy się na to zgo dzić – tłu ma czy lizwiąz kow cy.

Na to miast wi ce pre zes Ja ro sławCzyż od niósł się do ewen tu al nejdal szej re duk cji eta tów: – Na ra zienie ma na stęp ne go pro gra mu zwol -nień – stwier dził.

Mi mo to, związ kow cy ze spo -tka nia w Sta ro stwie nie wy szli za do -wo le ni. – Wszyst ko to, o czym mó -wio no, to tyl ko za pew nie nia i de kla -ra cje, ale my już wie lu ich wy słu cha -li śmy. Naj waż niej sze są dla nas dzia -ła nia – po wie dział Mar cin Li sow ski,za stęp ca prze wod ni czą ce go NSZZ„So li dar ność” w KWB „Ko nin”.

ABRA

KWB: Zwolnień więcej nie będzie

Page 8: 163 Kurier Koniński
Page 9: 163 Kurier Koniński
Page 10: 163 Kurier Koniński
Page 11: 163 Kurier Koniński
Page 12: 163 Kurier Koniński

13 wrze śnia 2013 r. zul. Kle czew skiej tra fi -ła do schro ni skasucz ka MA NIA z 9szcze nia ka mi. Sucz kajest ma łą psin ką i jejdzie cia ki, jak do ro -sną, naj praw do po -dob niej też bę dą ma -ły mi psia ka mi.

Do ad op cji po zo -sta ła sió dem ka. Dwajuż zna la zły no we do -my. Szcze nia ki uro dzi -ły się oko ło 19 sierp -nia. Wię cej zdjęć szcze nia ków i Ma ni moż na zo ba czyć na pro fi lu www.fa ce bo -ok.com/schro ni sko ko nin i www.LM.pl/przy gar nij_zwie rza ka

Psy cze ka ją na Cie bie w Schro ni sku dla Bez dom nych Zwie rząt w Ko ni nie(ul. Ga jo wa 7a), tel. 63 243-80-38.

czwartek, 10 października 2013 Rozmaitości 11

Przy gar nij zwie rza ka!

Przy gar nij zwie rza ka!

CY PRIAN tra fił do schro ni ska 22 lu te go 2013 ro ku z ul. Sta ro mo rzy sław skiej,gdzie błą kał się już od dłuż sze go cza su, do kar mia ny przez oko licz nych miesz kań -ców. To śred niej wiel ko ści, faj ny, ra do sny i pe łen po zy tyw nej ener gii dwu let ni psiak.Po tra fi bar dzo ład nie cho dzić na smy czy. Uwiel bia wę szyć w ma łej od le gło ściod czło wie ka. Za wo ła ny po słusz nie wra ca. Jest ła god ny za rów no dla lu dzi jak i in -nych psów. Lu bi ob ró cić się do gó ry brzu chem i ko rzy stać z gła ska nia. Wię cej zdjęćCy pria na moż na zo ba czyć na pro fi lu www.fa ce bo ok.com/schro ni sko ko nini www.LM.pl/przy gar nij_zwie rza ka

Cy prian cze ka na Cie bie w Schro ni sku dla Bez dom nych Zwie rząt w Ko ni nie(ul. Ga jo wa 7a), tel. 63 243-80-38.

Wy cza ro wałdo ta cję

Pra wie 50 ma łych przed się biorstwpo wsta ło ostat nio w Ko ni nie. To efektpro jek tu „Do bry po mysł na fir mę”.

Ko niń ski ma gi strat za chę camiesz kań ców do za kła da nia wła snejdzia łal no ści go spo dar czej. Jed ną zmo ty wa cji oraz for mą wspar cia dlama łych firm jest do ta cja w wy so ko -ści 40 tys. zł. Wśród tych, któ rzy jużzde cy do wa li się roz krę cić wła snybiz nes, są flo ry ści, ogrod ni cy, kraw -cy i... ilu zjo ni sta.

Bar tosz Jóź wiak zaj mu je się ma giąod szko ły śred niej. Dzię ki do ta cji mógłku pić sprzęt po trzeb ny do cza ro wa nia isa mo chód, któ rym do jeż dża na po ka -zy. – Ta kie ma łe fir my na krę ca ją go spo -dar kę mia sta – twier dzi wi ce pre zy dentMa rek Wasz ko wiak.

Ma gi strat już przy go to wu je ko lej nywnio sek zwią za ny z roz wo jem przed -się bior czo ści w Ko ni nie. Je śli mia stootrzy ma do fi nan so wa nie, uru cho mina stęp ny pro jekt. ABRA

Film ilu stru ją cy tę in for ma cjęmoż na obej rzeć na www.LM.pl/tv.

So sny, brzo zy, li py i lesz czy nysta nę ły w Par ku Oj ców na Mo rzy -sła wiu. Ga tun ki drzew zo sta ły wy -bra ne zgod nie z cel tyc kim ka len -da rzem i przy pi sa ne in dy wi du al -nie każ de mu ma lu cho wi. – Onobę dzie ro sło ra zem z na szym sy -nem. Bę dzie my je na pew no do glą -dać – po wie dział nam dum ny ta tama łe go Ada sia.

Po my sło daw cą stwo rze nia Par -ku Oj ców jest rad ny Jan Urbań ski.Z je go ini cja ty wy pierw sza ak cjaod by ła się z oka zji Dnia Dziec ka.Wte dy ro dzi ce ma lu chów uro dzo -nych w 2013 ro ku po sa dzi li 25drzew.

Na tym nie ko niec. Ko lej ne na -sa dze nia pla no wa ne są na wio snę.Trze ba jed nak zna leźć no we miej -sce. – Tu taj drzew już wy star czy.Cze ka my na ko lej ną lo ka li za cjęi bę dzie my da lej za zie le niać Ko nin– po wie dzia ła So nia Ostrow skaz fir my „Trans Gaj”.

ABRA

Park się za peł niłKo niń ski Park Oj ców li czy już 80 drzew. Pod czas nie dziel nej ak cji po sa dzo -no ich aż 55. Te raz or ga ni za to rzy szu ka ją no we go miej sca na na sa dze nia.

Fot.

A. B

ra ci

szew

ska

Płat ki śnia da nio we, dże my, ma ka -ro ny, mą ki i cu kry. Mię dzy in ny mi ta kiepro duk ty zna la zły się w ko szach po nad950 wo lon ta riu szy Ban ku Żyw no ści wKo ni nie. Zbiór ka pro duk tów spo żyw -czych z dłu gim okre sem przy dat no ścipro wa dzo na by ła w mi nio ny week end

w 29 mar ke tach sub re gio nu ko niń skie -go. W su mie uda ło się ze brać pra wie 14ton żyw no ści i tym sa mym po bić ubie -gło rocz ny re kord, któ ry wy no sił 10 ton.

Ze bra ne pod czas ak cji ar ty ku ły spo -żyw cze, zo sta ną prze ka za ne na do ży wia -nie dzie ci z naj uboż szych ro dzin. ABRA

Re kor do wa zbiór kaPra wie 14 ton żyw no ści ze bra no pod czas te go rocz nej ak cji „Po dziel się po sił kiem”

Stre fa Płat ne go Par ko wa nia dzia ła wKo ni nie od po nad ro ku i cią gle się roz ra -sta. Po jed nej z wy po wie dzi pre zy den taJó ze fa No wic kie go w spra wie ko lej ne goroz sze rze nia SPP, człon ko wie sto wa rzy -sze nia Ak cja Ko nin zwró ci li się z proś bąo kon sul ta cje. Pod kre śla li, że pre zy dentw kam pa nii wy bor czej obie cy wał dys ku -to wać z miesz kań ca mi o każ dej waż nejdla mia sta kwe stii. – A pro jekt stre fy po -wstał w za ci szu ga bi ne tu Urzę du Miej -skie go – mó wił w mar cu Wal de marDucz mal, pre zes „Ak cji Ko nin”.

Jó zef No wic ki nie chęt nie od niósł się dopro po zy cji kon sul ta cji, twier dząc że jest na niezbyt póź no. Jed nak przed sta wi cie le sto wa rzy -sze nia się nie pod da li. Ze bra li 146 pod pi sów iw po ło wie sierp nia zło ży li w Urzę dzie Miej -skim wnio sek o kon sul ta cje z miesz kań ca miw spra wie SPP. - Chcie li by śmy, że by ma gi stratpo ka zał ca ły pro jekt Płat nej Stre fy, któ ry zo stałstwo rzo ny dwa la ta te mu – uza sad nia ją swójwnio sek człon ko wie Ak cji Ko nin.

Wia do mo już, że kon sul ta cje od bę dą się12 li sto pa da o godz. 17 w sa li ra tu szo wej.

ABRA

Strefa do dyskusjiBę dą kon sul ta cje w spra wie Stre fy Płat ne go Par ko wa nia w Ko ni nie. Spo tka nie z miesz kań ca mi pla no wa ne jest na po ło wę li sto pa da.

Page 13: 163 Kurier Koniński

czwartek, 10 października 2013 PAK KWB 15

„Po wiat ko niń ski pod wzglę demopie ki zdro wot nej na le ży do naj bar dziejza co fa nych te re nów wo je wódz twa po -znań skie go” – na pi sał Wła dy sław Mar -kie wicz w opu bli ko wa nej w 1962 r. pra -cy so cjo lo gicz nej „Spo łecz ne pro ce syuprze my sło wie nia. Kształ to wa nie się za -kła dów pro duk cyj nych w ko niń skim re -jo nie gór ni czo -ener ge tycz nym” w pod -roz dzia łach po świę co nych hi gie nie iopie ce zdro wot nej ja ką ota cza ją swo ichpra cow ni ków ko pal nia i elek trow nia.

Ma ło le ka rzy i łó żek szpi tal nych

Au tor po dał, że w ro ku 1959 przy -pa da ło w po wie cie ko niń skim 3,5 le ka -rzy i 2,6 pie lę gnia rek na 10 000 miesz -kań ców, pod czas gdy wskaź ni ki dla ca łe -go wo je wódz twa wy no si ły od po wied -nio: 5,4 i 3,8, a jesz cze go rzej wy glą da łasy tu acja z le ka rza mi spe cja li sta mi. Niele piej by ło z łóż ka mi szpi tal ny mi, któ -rych na 10 000 miesz kań ców po wia tuko niń skie go przy pa da ło za le d wie 19,9,przy śred niej 34,5 dla ca łej Wiel ko pol -ski. Przy po mnij my, że wszyst kie od dzia -ły ko niń skie go szpi ta la mie ści ły się wów -czas w sta rych bu dyn kach przy uli cySzpi tal nej.

Pi sząc o pla nach bu do wy przy chod -ni le kar skich na no wym osie dlu i szpi ta -la przy uli cy Wy szyń skie go, Wła dy sławMar kie wicz za uwa żył, że in we sty cje tenie usu ną źró deł za cho ro wal no ści,wśród któ rych brak dba nia o hi gie nęoso bi stą wy su wał się na plan pierw szy.

Po znań ski so cjo log na pi sał da lej tak:„O tym, że jest to pro blem by naj mniejnie bła hy, świad czą iście ho me ryc kie bo -je, ja kie to czą się od dłuż sze go cza su nate re nie ko pal ni wo kół spra wy my cia się iprze bie ra nia po pra cy. Więk szość pracna te re nie ko pal ni to ro bo ty brud ne. Wzwiąz ku z tym stwo rze nie pra cow ni -kom moż li wo ści ko rzy sta nia z łaź ni iszat ni wy su wa się na czo ło naj waż niej -szych pro ble mów ob ję tych ak cją BHP.Sto sun ko wo ła two moż na by ło za in sta -lo wać łaź nie i szat nie na te re nie bry kie -tow ni i warsz ta tów na praw czych, to jestza kła dów o sta łej lo ka li za cji.

Bru dzi li odzież pa sa że rom

Tym cza sem oka za ło się, iż ro bot ni -cy, przy naj mniej znacz na ich część, niekwa pi li się zbyt nio do my cia i prze bie ra -nia się po pra cy. Wo le li brud ni, w za ku -rzo nych i po pla mio nych ro bo czychkom bi ne zo nach wra cać bez po śred nio zfa bry ki do do mu. Nie po ma ga ły ani per -swa zje kie row nic twa ko pal ni i ak ty wi -stów związ ko wych, ani też pro te sty pa sa -że rów ko lej ki wą sko to ro wej i au to bu -sów, któ rzy słusz nie skar ży li się na to, żewra ca ją cy z pra cy ro bot ni cy, abs tra hu jącod wzglę dów na tu ry es te tycz nej, bru dząim odzież.

Nie któ rzy ro bot ni cy z bry kie tow nitłu ma czy li od mo wę my cia się tym, żewo da jest nie do bra. Wo bec te go wy bu -

do wa ne zo sta ły no we stud nie. Wów czaswy my ślo no in ny wy bieg. Twier dzo no,że szat nie są za ma łe i nie mo gą po mie -ścić wszyst kich ko rzy sta ją cych z ką pie li.Roz bu do wa no więc szat nie. Wte dy z ko -lei wy to czo no ar gu ment, że my cie jestim pre zą zgo ła nie bez piecz ną dla zdro -wia, gdyż ro bot ni cy mu sie li by bez po -śred nio po go rą cej ką pie li spo ce niprzejść oko ło 100 m do przy stan ku ko -lej ki lub au to bu su, co rze ko mo na ra zi ło -by ich na ry zy ko prze zię bie nia.”

Oszczę dza li ubra nia

Wresz cie zde spe ro wa ny dy rek torJan Stow ski wy dał 1 paź dzier ni ka 1960r. za rzą dze nie, w któ rym na ka zał wszyst -kim pra cow ni kom, pod groź bą su ro -wych sank cji (włącz nie ze zwol nie -niem), my cie się po pra cy.

Pro blem nie ogra ni czał się do ko pal -ni, bo wiem – choć w elek trow ni pra canie by ła ni gdy tak brud na jak w ko pal ni– pro blem my cia się po jej za koń cze niuwy stę po wał rów nież w go sła wic kiej si -łow ni. W re zul ta cie i dy rek cja Elek trow -ni Ko nin wy da ła za rzą dze nie, by skło nićpra cow ni ków do ko rzy sta nia z łaź ni iprze bie ra nia się w ubra nia cy wil ne poza koń cze niu dniów ki. Tym cza sem pra -cow ni cy elek trow ni tłu ma czy li swo jąnie chęć do my cia się i prze bie ra nia... bra -kiem cza su. „W rze czy wi sto ści nie któ rzyro bot ni cy do jeż dża ją cy ze wsi i pra cu ją -cy do dat ko wo na ro li, wo lą za cho waćumun du ro wa nie ro bo cze, aby oszczę -dzać wła snych ubrań.” – tłu ma czyłpraw dzi we po wo dy uni ka nia wo dy au -tor opra co wa nia.

Zda niem na ukow ca, prze strze ga niehi gie ny oso bi stej jest waż ne nie tyl ko zewzglę dów zdro wot nych, ale ma teżwpływ na kształ to wa nie kul tu ry ogól -nej, któ rej jed nym z ele men tów jest kul -tu ra tech nicz na. „Ro bot nik nie wraż li wyna czy stość oso bi stą za cho wu je z re gu łynie dba ły sto su nek do miej sca pra cy, nietrosz czy się o po rzą dek przy warsz ta cie,nie utrzy mu je w na le ży tym sta nie ma -szyn i na rzę dzi pra cy.”

Nie zbyt czy sto w to a le tach

Au tor „Spo łecz nych pro ce sówuprze my sło wie nia” za le cał też, że byad mi ni stra cje za kła dów bar dziej za -dba ły o utrzy ma nie czy sto ści i po rząd -ku w sto łów kach pra cow ni czych, wkan ty nach, w po miesz cze niach biu ro -wych, i to a le tach. Bar dzo de li kat niedał do zro zu mie nia, że z je go ob ser wa -cji wy ni ka, iż „spra wy te nie są na le ży -cie do ce nia ne”.

Wła dy sław Mar kie wicz po chwa -lił ko pal nię, że w ostat nich la tach wdzie dzi nie opie ki zdro wot nej nadpra cow ni ka mi na stą pi ły ko rzyst nezmia ny. O ile jesz cze kil ka lat wcze -śniej na gmin nie zda rza ło się, żeprzyj mo wa no lu dzi do pra cy bezpod da wa nia ich wstęp nym ba da -

niom le kar skim, to w cza sie, kie dyau tor prze pro wa dzał swo je ba da nia,prze strze ga no na ogół za sa dy, że każ -dy pra cow nik mu si być pod da nywstęp nym i okre so wym ba da niomle kar skim, od wy ni ku któ rych za le -ży, czy mo że on wy ko ny wać okre ślo -ne za ję cia bez szko dy dla swe go zdro -wia fi zycz ne go lub psy chicz ne go.

Le ka rze na eta tach

Ba da nia le kar skie prze pro wa dza nowów czas w wy bu do wa nym w ro ku1956 przy dzi siej szej uli cy Ga jo wej za -kła dzie lecz ni czo -za po bie gaw czym,

prze kształ co nym z dniem 1 stycz nia1960 r. w Gór ni czą Przy chod nię Ob wo -do wą, któ ra za trud nia ła na sta łych eta -tach jed ne go le ka rza, dwie den tyst ki,czte rech fel cze rów, czte ry pie lę gniar kidy plo mo wa ne, dwie pie lę gniar ki młod -sze, jed ne go tech ni ka den ty stycz ne gooraz dzie się ciu la bo ran tów i sa ni ta riusz -ki. Ośro dek dys po no wał dwo ma ka ret -ka mi wy pad ko wy mi oraz szpi ta li kiemna 20 łó żek.

Oprócz te go przy bu du ją cej się od -kryw ce Pąt nów za in sta lo wa no am bu la -to rium, za trud nia ją ce jed ne go le ka rza,jed ne go den ty stę oraz czte ry oso by per -so ne lu dy żu ru ją ce go. Ba da nia spe cja li -stycz ne prze pro wa dza li raz w ty go dniudo jeż dża ją cy z Po zna nia le ka rze spe cja li -

ści w dzie dzi nie ra dio lo gii, uro lo gii, la -ryn go lo gii i oku li sty ki.

Po pyt na sztucz ne szczę ki

Z da nych, któ re udo stęp nio no po -znań skie mu so cjo lo go wi, wy ni ka ło, żeśred nia rocz na cza so wa nie zdol ność dopra cy wy no si w ko pal ni oko ło 2 proc.Wła dy sław Mar kie wicz uznał ten wskaź -nik za sto sun ko wo ni ski, bio rąc pod uwa -gę, że na od kryw kach pra cu je się wotwar tym te re nie, a wa run ki do jaz du dopra cy są nie naj lep sze i „świad czy o du żejod por no ści fi zycz nej pra cow ni ków, jakrów nież o tym, że nie każ dą do le gli wość,w szcze gól no ści prze zię bie nie, skłon ni sąoni trak to wać ja ko cho ro bę”.

Nie zmie nia ło to fak tu, że ko pal niapo no si ła znacz ne stra ty na sku tek za cho -ro wań pra cow ni ków.

Sta ra nia dy rek cji i le ka rzy przy nio sływi docz ny sku tek aku rat w okre sie ba da -nym przez au to ra „Spo łecz nych pro ce sówuprze my sło wie nia”. Pod czas gdy w r.1958 wskaź nik dnió wek cho ro bo wychprzy pa da ją cych śred nio na 100 za trud nio -nych wy no sił w ko pal ni (bez SO WI) 60, tojuż rok póź niej spadł on do 53. War to wtym miej scu nad mie nić, że za prze cięt nąpo żą da ną uwa ża się w prze my śle wskaź -nik 70. „Jest na przy kład zja wi skiem po cie -sza ją cym, że pod czas gdy jesz cze nie daw -no ro bot ni cy z naj więk szy mi opo ra miprzyj mo wa li dia gno zę le kar ską, za le ca ją cąle cze nie sa na to ryj ne, w związ ku z czym wr. 1958 wy da no za le d wie 48 skie ro wań dosa na to rium, to już obec nie wy zby li sięuprze dzeń. W na stęp nym ro ku licz ba

skie ro wań wzro sła bo wiem do 150, zaś wokre sie od 1 stycz nia do 10 paź dzier ni ka1960 r. wy da no 202 skie ro wa nia. Niemniej zna mien na jest zmia na sto sun kupra cow ni ków do le cze nia sto ma to lo gicz -ne go. Jesz cze nie daw no zda rza ły się wy -pad ki, że ubie ga ją cy się o pra cę ro bot nikwo lał re zy gno wać z moż li wo ści za trud nie -nia, ani że li pod dać się ope ra cji eks trak cjizę ba. Dość nie chęt nie go dzi li się też ro bot -ni cy na no sze nie pro tez. Obec nie za po -trze bo wa nie na sztucz ne zę by jest tak du -że, że uru cho mio na przy ośrod ku wewrze śniu 1959 r. wy twór nia pro tez niemo że na dą żyć, mi mo że w cią gu ostat nie -go ro ku wy ko na no 280 za mó wień.”

Prze cią gi w elek trow ni

Służ ba zdro wia na te re nie elek -trow ni by ła po dob nie zor ga ni zo wa na

jak w ko pal ni, stwier dził Wła dy sławMar kie wicz. Uznał jed nak, że pro ble -my przez nią roz wią zy wa ne są mniejskom pli ko wa ne. Przy za kła dzie dzia -łał ośro dek lecz ni czo -za po bie gaw czywraz z izbą cho rych. Ba da nia pra cow -ni ków od by wa ły się raz w ro ku, choćmło do cia ni i ro bot ni cy, za trud nie niw wa run kach szcze gól nie nie bez -piecz nych dla zdro wia, pod da wa ni by -li częst szym ba da niom. Pra cow ni cyskar ży li się na prze cią gi, szcze gól niedo kucz li we zi mą, spo wo do wa ne tym,że w związ ku z trwa ją cą roz bu do wąelek trow ni jed na ścia na gma chu mu -sia ła przez pe wien czas po zo stać nie -za mu ro wa na.

RO BERT OLEJ NIK

Na uko wiec o lu dziach ko niń skiej ko pal ni i elek trow ni

My cie groź ne dla zdro wia?

Za nim wy bu do wa no am bu la to rium przy ul. Ga jo wej, ko pal nia na przy chod nia mie ści ła się (naj praw do po dob niej) na te re nie bry kie tow ni.

Fot.

Ar c

hi w

um Z

Bo b

row

skie

go

Tym, któ rzy nie bę dą się my li po pra cy, dy rek tor Jan Stow ski za gro ził w paź dzier ni ku 1960 r. su ro wy mi kon -se kwen cja mi dys cy pli nar ny mi, z wy rzu ce niem z pra cy włącz nie. Dla cze go? Bo choć ko pal nia za in sta lo wa łałaź nię przy bry kie tow ni, ro bot ni cy nie chcie li z nich ko rzy stać. Tym cza sem kie row nic twu ko pal ni za le ża ło naob ni że niu ab sen cji cho ro bo wej, a brak hi gie ny oso bi stej sprzy jał roz wi ja niu się wszel kich cho rób.

Page 14: 163 Kurier Koniński

16 PAK KWB

DOK. ZE STR. 6

Po prze pro wadz ce dzie się cio let -ni Ju rek pod jął na ukę w czwar tej kla -sie no wej Szko ły Pod sta wo wej nr 7,któ rej sie dzi ba jesz cze by ła w bu do -wie, więc lek cje od by wa ły się w ba ra -kach, sto ją cych na ro gu uli cy Dwor -co wej i Alei 1 Ma ja. Po sta wi li je tambu dow ni czo wie pierw sze go ko niń -skie go osie dla, a kie dy je opu ści li, słu -ży ły uczniom Szko ły Pod sta wo wej nr4, za nim po sta wio no dla niej gmachprzy uli cy Bła sza ka, a po temuczniom szóst ki do cza su jej wy bu -do wa nia. – Do szko ły, któ ra mie ści łasię w ba ra ku sto ją cym na prze ciw koKo lo ro wej, prze cho dzi li śmy przezsad wła ści cie la dzi siej sze go Pa ła cy ku– wspo mi na Je rzy Kra kow ski –gdzie pod ja da li śmy jabł ka, grusz ki iśliw ki. Plac przed ba ra ka mi wy sy pa -ny był szu trem, więc do do mu wra -ca li śmy tro chę przy ku rze ni.

Od no we go ro ku szkol ne goucznio wie sió dem ki prze nie śli się jużdo no we go gma chu, choć te ren wo kółszko ły nie był jesz cze wy koń czo ny.

Dla Zbi gnie wa, star sze go o dzie -więć lat bra ta Jur ka był to też czasprze ło mo wy, bo zda wał wów czasma tu rę w Ze spo le Szkół Za wo do -wych im. Mi ko ła ja Ko per ni ka. – Do -pie ro w kla sie ma tu ral nej skoń czy łasię na sza tu łacz ka – wspo mi na. –Przez pierw sze dwa la ta mie li śmy za -ję cia w I Li ceum Ogól no kształ cą -cym, ko lej ny rok spę dzi li śmy w Szko -le Pod sta wo wej nr 6, a na stęp ny bo -daj że w sió dem ce. Do pie ro ma tu ręzda wa li śmy już w swo jej szko le przyAle jach 1 Ma ja.

Na san kach do Czar nej Mań ki

Tym cza sem Ju rek od krył uro kiświe tli cy ko pal nia nej, któ ra mie ści łasię w wil li, sto ją cej tuż za ich blo -kiem (po 1989 ro ku ko pal nia prze -ka za ła bu dy nek Za rzą do wi Re gio nuSo li dar no ści, któ ry sprze dał go pry -wat nej fir mie). – Mie li tam mnó -stwo gier plan szo wych i pił ka rzy ki, aobok był jesz cze plac za baw, tak zwa -ny ogró dek jor da now ski (je dy nyoprócz par ku przy ul. Ko le jo wej placza baw na no wym osie dlu), więc wal -czy li śmy z młod szym bra tem, że bynas tam ro dzi ce za pi sa li – wspo mi namój roz mów ca. - Wresz cie ma ma sięzgo dzi ła, bo by ła tam do bra opie ka(na szy mi opie ku na mi by li lu dzie za -trud nie ni w ko pal ni), a na do da tek wświe tli cy mo gli śmy jeść obia dy.

Nie by ło wte dy jesz cze gma chusą du ani uli cy Ener ge ty ka mię dzyAle ja mi 1 Ma ja a uli cą Byd go ską. -Zi mą zjeż dża li śmy na san kach Byd -go ską w kie run ku Czar nej Mań ki al -bo obok sió dem ki w stro nę Prze my -sło wej. Pod no sem nie mal, bo w daw -nej re mi zie OSP mie ści ło się ki noEner ge tyk, gdzie po raz pierw szy wswo im ży ciu obej rza łem film na du -żym ekra nie – wspo mi na z sen ty -men tem Je rzy Kra kow ski.

Dwa la ta po prze pro wadz ce naplac Gór ni ka, na po cząt ku grud nia

1968 r. Igna cy Kra kow ski do stał cięż -kie go za wa łu. – Cho ro wał przez pół ro -ku i mu siał przejść na ren tę – pa mię tasyn Zbi gniew. Po ro ku pan Igna cy po -czuł się na ty le do brze, że wy stą pił opo now ne przy ję cie do pra cy, co na stą -pi ło 16 kwiet nia 1970 r. Miał wte dy50 lat. Wró cił na sta no wi sko przo do -we go ko par ki wę glo wej Rs -400 na od -kryw ce Pąt nów. Na eme ry tu rę prze -szedł sie dem lat póź niej.

Gór ni cza ro dzi na

Z piąt ki dzie ci Igna ce go Kra kow -skie go wszy scy pra co wa li w ko pal ni.Naj star szy Zbi gniew, któ ry uro dziłsię w 1947, rok po ślu bie pań stwaKra kow skich, pod jął wpraw dzie, za -raz po ukoń cze niu szko ły śred niej,pra cę w hu cie, ale po dwóch la tachprze niósł się do ko pal ni, gdzie dłu giczas kie ro wał ko mór ką po stę pu i wy -na laz czo ści. Na eme ry tu rę od szedłpięć lat te mu. Nie co młod sza od Zbi -gnie wa Ha li na pra co wa ła w ko pal -nia nym dzia le kadr do eme ry tu ry w2004 ro ku. Gór ni kiem był rów nieżjej mąż Zyg munt Pa low ski, któ ry doKo ni na przy je chał ze Ślą ska. Bar dzokrót ko na to miast pra co wa ła w ko pal -ni Bar ba ra, któ ra zna la zła tu taj mę ża.Po ślu bie z Mie czy sła wem Le wan -dow skim zre zy gno wa ła z pra cy. Na -to miast naj młod szy z ro dzeń stwaPiotr pra co wał w ko pal nia nym trans -por cie. Nie do cze kał gór ni czej eme -ry tu ry, bo wiem zmarł w 2009 r. wwie ku za le d wie 50 lat.

Po ży tecz nie i przy zwo icie

Naj wię cej mo gę na pi sać o Je -rzym Kra kow skim, któ ry słu żył miza prze wod ni ka po ży cio ry sie swo je -go oj ca. Do ko pal ni po szedł w 1977

r., za raz po ukoń cze niu szko ły gór ni -czej w kla sie au to ma ty ki -elek tro ni ki.– Przy sze dłem do pra cy w po ło wiesierp nia, tuż przed odej ściem oj ca naeme ry tu rę - pa mię ta. - Od po cząt kuby łem w dzia le au to ma ty ki, za czy na -łem na Ka zi mie rzu ja ko mon terurzą dzeń elek tro ni ki i au to ma ty ki.

Kie dy w 1980 ro ku Je rzy Kra kow -ski wró cił z woj ska, na Pąt no wie cze ka -ła na uru cho mie nie no wa cen tra la te le -fo nicz na i tam też skie ro wa no go dopra cy. - Od te go cza su prze sta łem zaj -mo wać się au to ma ty ką a wsze dłem włącz ność. Zo sta łem naj pierw szty ga -rem, po tem za stęp cą kie row ni ka awresz cie nad szty ga rem łącz no ści. Podmo im nad zo rem mo der ni zo wa na by łako pal nia na łącz ność, prze sta wia na nacen tra le cy fro we.

W po cząt kach swo jej pra cy Je rzyKra kow ski był świad kiem, kie dypod czas prze rwy śnia da nio wej je denz pra cow ni ków ob słu gu ją cych cen -tra lę te le fo nicz ną usły szał, że stu ka -nie prze kaź ni ków jest in ne niż nor -mal nie. Po szedł spraw dzić i oka za łosię, że wy stą pi ła ja kaś awa ria, wy ma -ga ją ca je go in ter wen cji. - Po my śla -łem, że to nie sa mo wi te, że moż nacoś ta kie go usły szeć. Ale po tem sampo tra fi łem w ten spo sób roz po znaćczy urzą dze nia pra cu ją pra wi dło wo.

Je rzy Kra kow ski prze szedł naeme ry tu rę w 2012 r. Dwa na ście latwcze śniej umarł je go oj ciec. - Umarł23 li sto pa da, w dniu mo ich uro dzin,a na dzień przed swo imi, osiem dzie -sią ty mi – opo wia da. – Pa ra dok semjest, że choć prze szedł czte ry za wa ły,w tym dwa cięż kie, za gra ża ją ce ży -ciu, w koń cu za bił go rak ko ści – za -my śla się pan Je rzy. – Ale przy naj -mniej po ży tecz nie i przy zwo icie spę -dził swój czas na Zie mi.

RO BERT OLEJ NIK

Igna cy Kra kow ski: pro sty po seł z ko pal ni

Wziął so bie do ser ca

W 1966 ro ku pań stwo Kra kow scy prze pro wa dzi li się do trzy po ko jo we go miesz ka niaprzy pl. Gór ni ka 2. Za raz za blo kiem znaj do wa ła się ko pal nia na świe tli ca.

Je rzy Kra kow ski

Ja ko po seł Igna cy Kra kow ski za pra sza ny był na try bu nę ho no ro wą po cho dów pierw szo ma jo wych, gdzie zaj mo wał miej sce w pierw szym rzę dzie.

Fot.

R. O

lej n

ikFo

t. R

. O

lej n

ikFo

t. A

r chi

wum

ro d

zi ny

Kra

kow

skic

h

Page 15: 163 Kurier Koniński

czwartek, 10 października 2013 Ogłoszenia 17

z Sprze dam miesz ka nie, pow. 35m2, Ko nin ul.Tu wi ma 5. Ce na: 119 tys. zł. Te le fon:600393822.z Sprze dam miesz ka nie 3 po ko jo we roz kła do wena osie dlu Za to rze o pow. 68,93 m. Tel.507745506.z Sprze dam miesz ka nie: Cho rzeń, pow. 47 m2,trze cie pię tro, dwa po ko je, kuch nia w za bu do -wie, sza fy, bar dzo du ży bal kon i piw ni ca. Miesz -ka nie jest wol ne od za raz, bli sko ko mu ni ka cjai mar ke ty, ni ski czynsz. Ce na:195.000 tys do ne -go cja cji. Te le fon: 695033858.z Miesz ka nie do wy na ję cia: jed no po ko jo weo pow. 35m2, od za raz, ul. Ko smo nau tów. Ume -blo wa ne i wy po sa żo ne w sprzęt AGD. Z bal ko nuwi dok na za lew War ty i no wy most. Ce na: 950,-+ opła ty za me dia + kau cja. Te le fon: 888 258050.z Miesz ka nie zlo ka li zo wa ne w Ko ni nie na V pię -trze w wie żow cu z win dą. Atrak cyj na lo ka li za cja.Ni ska ce na!. Do za miesz ka nia od za raz. Ce na: 80000 zł. Te le fon: 695 233 900.z Sprze dam dział kę 12ar w Sta rym Ko ni nie.Dział ka ogro dzo na, zbli żo na do kwa dra tu,z drze wa mi owo co wy mi. Bar dzo ci cha i ład -na oko li ca wi dok na No wy Ko nin. Ta nio. Te le -fon: 693276143.z Sprze dam dział ki bu dow la ne w Wę gle wie,atrak cyj na lo ka li za cja, bli sko Ko ni na. Ce -na do ne go cja cji. Te le fon: 663 619 825.

z Na uczy ciel udzie la ko re pe ty cji z ma te ma ty -ki, tak że przy go to wa nie do ma tu ry. Tel: 696-549-957.z Nie miec ki – na uka ję zy ka, ko re pe ty cje, tłu ma -cze nia. Tel: 792000953.z Ję zyk an giel ski. Ko re pe ty cje na każ dym po zio -mie za awan so wa nia z moż li wo ścią do jaz dudo ucznia. Przy go to wa nie do ma tu ry, te stówgim na zjal nych, nad ra bia nie za le gło ści. Te le fon:695489557. z Ko re pe ty cje z che mii na po zio mie gim na zjumi li ceum (po ziom pod sta wo wy). 20zł za go dzi nęze ga ro wą. Te le fon: 794670088.z Udzie lę ko re pe ty cji na po zio mie szko ły pod sta -wo wej, gim na zjum i szko ły śred niej z przy go to -wa niem do ma tu ry włącz nie. Ce na: 30 zł za 60mi nut za jęć. Z do jaz dem do do mu ucznia. Te le -fon: 661206995.z Za pra szam wszyst kich chęt nych na na ukę gryna in stru men tach / Key bo ard, Syn te za tor, Akor -de on /. Lek cje gry od pod staw lub kon ty nu acjana uki. Gwa ran tu ję fa cho wość i sku tecz ność. Do -jazd do do mu ucznia. Te le fon: 603 088 850.z Lek cje gry na in stru men cie Akor de on, dla dzie -ci i mło dzie ży. Do jazd do ucznia. Te le fon:664831817.

z Po szu ku je my oso by na sta no wi sko Asy stentRze czo znaw cy Ma jąt ko we go. Ofer ta dla osóbz wy kształ ce niem kie run ko wym: le śnym, in for -ma tycz nym, bu dow la nym lub geo de zyj nym.

Wy ma ga ne jest po sia da nie pra wo jaz dy kat. B,zna jo mość ob słu gi kom pu te ra. CV ze zdję ciemna ad res: rze czo znaw ca@kon sor cju mi nvest.pl.z Fir ma za trud ni:pra cow ni ków pro duk cji –PCV, kon ser wa to ra -elek try ka, szwacz ki. Mi lewi dzia ne do świad cze nie. Miej sce wy ko ny wa niapra cy: Ku ny 13, 62-710 Wła dy sła wów. CV i listmo ty wa cyj ny prze sy łać na ad res e -ma il: ka -dry@best -pol.pl.z Przyj mę do pra cy me cha ni ka, elek tro me cha ni -ka sa mo cho do we go z do świad cze niem. Do brewa run ki za trud nie nia. Pro szę kon tak to wać siępod nu me rem te le fo nu 888 981 778.z Pra ca dla spa wa czy ga zo wych (upraw nie nia),na te re nie Ho lan dii. Kon takt p.kacz ma rek@au -to graf.pl.z Przyj mę do pra cy na sta no wi sko: La kier nik sa -mo cho do wy. Wy ma ga ne do świad cze nie w za -wo dzie. Wię cej in for ma cji pod nr tel884384841.z Eli za beth Ko nin za trud ni pa nie do zdo bie niasu kien. Wy ma ga ne zdol no ści ma nu al ne, umie -jęt ność szy cia ręcz ne go, po czu cie es te ty ki. Ofe -ru je my umo wę o pra cę. Pra ca na os. Wil ków. CVpro si my prze sy łać na ad res: pra ca@eli za be th pas -sion.comW ty tu le ma ila pro si my wpi sać pra ca -zdob nik.z Fir ma z Ko ni na za trud ni płyt ka rza z do świad -cze niem. Gwa ran tu je my sta bil ne wa run ki pra cyoraz wy so kie wy na gro dze nie. Oso by za in te re so -wa ne pro si my o prze sła nie CV na ema il: mar -ta@clo on.pl bądź kon takt te le fo nicz ny:512511506.

z Le gal na au to -ka sa cja. Ku pię każ de au to. Naj lep -sze re al ne ce ny! Te le fon: 721382733. z Au to skup: au ta, wszyst kie mar ki, rocz ni kii mo de le. Ca łe, uszko dzo ne, sko ro do wa ne, wy -eks plo ato wa ne. Za pew nia my szyb ki do jazdpo au to do każ dej miej sco wo ści. Tel:726014658.z Sprze dam Au di A4 B6 rok 2001. Wy po sa że -nie: el. pod grze wa ne lu ster ka, do my ka nie szybz klu czy ka, el szy by, kli ma tro nik. Au to jestw bdb sta nie, za dba ne. Ce na: 17300 zł do ne go -cja cji. Te le fon: 665416958.z Sprze dam Mer ce des C220 mo del W203, za re -je stro wa ny, rok prod. 2001, au to mat sil nik 2,2CDI, 143 KM, kli ma ty za cja, szy ber dach, el. szy -by, el. szy ber dach, hak, lub za mie nię na Golf V,Sko da Octa wia, Pas sat B6. Ce na: 19 000 złdo ne go cja cji. Te le fon: 694 415 769.z Mon taż i ser wis sa mo cho do wych in sta la cji ga -zo wych no wych i uży wa nych lub masz pro blemz ga zem w au cie za dzwoń. Te le fon: 663190428.z Sprze dam Re nault Twin go 1,2 ben zy na, rokprod. 1999, elek trycz ny za mek i usta wia nie lu -ste rek, od sła nia ny dach, no wy roz rząd i sprzę gło.Ce na: 3 400 zł. Te le fon: 889-386-181.z Sprze dam Opel Astra kom bi 1.6 kat, rok pro -duk cji 1993, no we przed nie opo ny plus czte ryzi mów ki, aku mu la tor rocz ny. Ce na: 1200 zł. Te -le fon: 794130982.z Sprze dam To yo tę Ay go, rok pro duk cji 2005,prze bieg 95tys., wy po sa że nie: kli ma ty za cja,elektr. szy by, cen tral ny za mek, alarm, ra dio cd,abs, 4- po dusz ki po wietrz ne. Ce na: 15000 zł. Te -le fon: 502434677, 518229914.

z Ho tel i sa lon pie lę gna cyj ny dla zwie rząt. Ko nin,ul. Cho pi na 15f. Tel: 669-379-242. Czyn ne po -nie dzia łek – nie dzie la.z Ma lo wa nie, szpa chlo wa nie, pa ne le pod ło go wei ścien ne. Re gip sy (ścian ki dzia ło we, pół ki ozdob ne,za bu do wy) i wie le in nych... Za pra sza my. Tel: 781 9605 44.z Czysz cze nie kar cher: dy wa ny, wy kła dzi ny, ta pi cer kisa mo cho do we i me blo we, dy wa ny. Za bie ram do pra -nia, od wo żę su che. Tel: 695496452, 632705881.z Czysz cze nie kar cher: dy wa ny, wy kła dzi ny, ta pi cer kame blo wa i sa mo cho do wa. So lid nie. Tel: 608265284.z Ma lo wa nie, za bu do wy, gip so wa nie, ukła da nie pa ne -li. Tel: 695496452, 632705881.z Po praw ki kra wiec kie. Skra ca nie i zwę ża nie spodni,spód nic, płasz czy, ma ry na rek, rę ka wów. Wszy wa niezam ków, ob szy wa nie fi ran, szy cie ob ru sów, po krow -ców na krze sła. Ko nin Za to rze ul. Cho pi na 9 pok. 21(PSS Spo łem RAJ 1 pię tro). Tel: 505224042.www.kra wiec.ko nin.z Na pra wa kom pu te rów, in sta la cja sys te mów ope ra -cyj nych i opro gra mo wa nia, od zy ski wa nie da nych, na -pra wa i kon fi gu ra cja sie ci kom pu te ro wych, urzą dzeńsie cio wych, kon fi gu ro wa nie do stę pu do In ter ne tu, do -jazd do klien ta. Tel.: 600 213 561; e -ma il:skomp.pl@gma il.com.zPo sprzą tam dom, miesz ka nie, biu ro, umy ję okna, so -lid nie i do kład nie. Ofe ru ję pra nie dy wa nów i czysz cze -nie ta pi cer ki. Uży wam tyl ko spraw dzo ne go sprzę tui środ ków. Je stem dys po zy cyj na co do cza su i miej scapra cy. Te le fon: 501872510.

zBiu ro Ma try mo nial ne „Ru sał ka” za pra sza oso bysa mot ne w każ dym wie ku. Mo że wła śnie na Cie -bie cze ka u nas Two ja dru ga po łów ka? Spró buj,ry zy ku jesz tyl ko tym, że znaj dziesz szczę ście. Tel.662 400 165, www.biu ro ru sal ka.xt.plz SKUP KASZ TA NÓW. Ce na: 0,70 gr/kg. Te le -fon: 667-426-916 lub 692-497-798z Ku pie zbo że: psze ni ca, owies, jęcz mień, ży to,pszen ży to, ku ku ry dze, łu bin, bo bik, itp. Min 24t.Za pew niam trans port, pła cę w dniu od bio ru. Tel:509942079.zSkup pie rza: świe że, uży wa ne, po dusz ki, pie rzy ny,ka cze, gę sie. Tel: 695496452.Mam do sprze da nia tramp ki ocie pla ne fir my ZA -RA, stan ide al ny, roz miar 20. Te le fon: 600012882.z Sprze dam wó zek spa ce ro wy Easy Go. Świet nyna chłod ne dni. Ce na: 150zł. Te le fon:609606640.z Sprze dam łóż ko pię tro we, dł. 190 szer. 90, w ze -sta wie są dwa ma te ra ce i dwie szu fla dy, stan b. do -bry. Ce na: 600zł do ne go cja cji. Te le fon: 665-174-761.zSprze dam zmy war kę w bar dzo do brym sta nie fir -my BOSCH ko lor bia ły w kom ple cie. Szer. 45cm,wys 85cm. Ce na: 450 zł. Te le fon: 699952593.z Mam do sprze da nia pral kę FRA NIĘ w do brymsta nie. Ce na: 200 zł. Tel: 694450759.z Sprze dam an te nę sa te li tar ną od Pol sa tu HD. Ce -na: 50zł. Te le fon: 609351380.z Sprze dam od ku rzacz fir my Pro gress stut t gart1800Wat. Ce na: 100zł do uzgod nie nia. Te le fon:667275155, 781284091.

reklama

reklama

OGŁOSZENIE WłASNE WYDAWCY

SOŁTYS trafił do schroniska 4 września 2013 roku z gm. Ślesin. To przyjazny,bardzo łagodny, kontaktowy psiak w typie owczarka środkowoazjatyckiego. Ma okołoroku. Jest opanowany i zrównoważony. Żyje w zgodzie z innymi psami. Bardzo ładniechodzi na smyczy. Więcej zdjęć Sołtysa można zobaczyć na profiluwww.facebook.com/schroniskokonin i www.LM.pl/przygarnij_zwierzaka.

Sołtys czeka na Ciebie w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Koninie (ul.Gajowa 7a), tel. 63 243-80-38.

Przy gar nij zwie rza ka!

Bo iska dla Gór ni czejUrząd Miej ski ogło sił prze targ

na wy bu do wa nie przy Ze spo le SzkółGór ni czo -Ener ge tycz nych w Ko ni nie bo -iska do pił ki noż nej, siat ków ki pla żo weji wie lo funk cyj ne go bo iska do ko szy ków kioraz siat ków ki, wraz z si łow nią ze -wnętrz ną, sta no wi skiem do pchnię ciaku lą i try bu na mi dla ki bi ców. ABRA

Fot.

A. Pro

cz

Page 16: 163 Kurier Koniński

18 Informator

RE DAK CJA:62-510 Ko nin, ul. Przy jaź ni 2 (IX pię tro),tel. 63 2180054, fax 63 2180001re dak cja@ku rier ko nin ski.pl

RE DA GU JE ZE SPÓŁAlek san dra Bra ci szew ska, Ro bert Olej nik(re dak tor na czel ny), An na Pi lar ska, Bar tosz Sko niecz ny.

BIU RO RE KLA MY:tel. 63 2180052, fax 63 2180001re kla ma@ku rier ko nin ski.plwww.ku rier ko nin ski.plRe dak cja nie od po wia da za treść za -miesz czo nych re klam i ogło szeń. Re -dak cja za strze ga so bie pra wo do skra -ca nia na de sła nych tek stów. Tek styspon so ro wa ne ozna cza my skró tem TS.

n Cen trum Kul tu ry i Sztu ki, ul. Okól na47a, czyn ne od po nie dział ku do piąt ku wgodz. 7.30-18.00, tel. 63 243 63 51

n Ga le ria CKiS „Wie ża Ci śnień", ul. Ko -le jo wa 1a, czyn na od wtor ku do piąt ku wgodz. 10-18, so bo ty w godz. 10-14, tel. 63242 42 12n Bi blio te ka re per tu aro wa dzia ła ją caprzy CKiS, czyn na w po nie dział ki iczwart ki w godz. 10–15, wtor ki i śro dy wgodz. 12–17.n CKiS Dom Kul tu ry „Oskard”, Ale je 1Ma ja 2, 63 242 39 40

n Ko niń ski Dom Kul tu ry, pl. Nie pod le gło -ści 1, 63 211 31 30

Klub Ener ge tyk, ul. Prze my sło wa 3d, 63243 77 17, 63 247 34 18

n Mło dzie żo wy Dom Kul tu ry, ul. Po -wstań ców Wiel ko pol skich 14, czyn ny odpo nie dział ku do piąt ku w godz. 8-18, 63243 86 24n Mu zeum Okrę go we Ko nin -Go sła wi ce,ul. Mu ze al na 6, czyn ne we wtor ki, śro dy,czwart ki i piąt ki w godz. 10-16, so bo ty wgodz. 10-15, nie dzie le w godz. 11-15, bi -let ulgo wy: 5 zł, nor mal ny: 10 zł, w nie -dzie le: wstęp wol ny na wy sta wy sta łe, tel.63 242 75 99.n Mu zeum by łe go Obo zu Za gła dy wChełm nie nad Ne rem czyn ne od po nie -dział ku do piąt ku w godz. 8-14, od dzia ły:las rzu chow ski (tel. 501  610 710), te rendaw ne go pa ła cu (tel. 63 271 94 47)n Skan sen Ar che olo gicz ny w Mrów kachko ło Wil czy na czyn ny tyl ko w se zo nie od1 kwiet nia do 30 wrze śnia, co dzien nie wgodz. 10-18.

ááá PLACÓWKI KULTURALNE I MUZEA

ááá TELEFONY ALARMOWE

n PU BLICZ NA BI BLIO TE KA PE DA GO GICZ -NA, ul. Prze my sło wa 7 (tel. 63 242-63-39),czyn na w po nie dział ki i wtor ki oraz czwart kii piąt ki w godz. 8.00-19.00, so bo ty w godz.8.00-14.00. Od 1 lip ca do 31 sierp nia bi blio te ka czyn naod po nie dział ku do piąt ku w go dzi nach8.00-15.00. n MIEJ SKA BI BLIO TE KA PU BLICZ NA, ul.Dwor co wa 13 (tel. 63 242-85-37),czyn na w po nie dział ki, wtor ki, śro dy, piąt ki wgodz. 9.00–18.00, czwart ki w godz. 12.00-15.00, so bo ty w godz. 10.00-14.00.n Fi lia Sta rów ka, ul. Zo fii Urba now skiej 1(tel. 63 242-85-62), czyn na w po nie dział ki,wtor ki, śro dy i piąt ki w godz. 9.00-18.00,czwart ki w godz. 12.00-15.00, so bo ty wgodz. 10.00-14.00.n Fi lia dla dzie ci i mło dzie ży, ul. Po -wstań ców Wiel ko pol skich 14, tel.63  242-38-30, czyn na w po nie dział ki,śro dy i piąt ki w godz. 10.30-17.15,wtor ki w godz. 9-15.30.n Fi lia Cho rzeń, ul. Goź dzi ko wa 2 (tel.

63 245-01-85), czyn na w po nie dział ki, śro dyi piąt ki w godz. 10.30-18.00, wtor ki w godz.9.00-15.30, czwart ki w godz. 12.00-15.30. n Fi lia Sió dem ka (bez płat ny In ter net), ul.So sno wa 16 (tel. 63 243-11-43), czyn na wpo nie dział ki, śro dy i piąt ki w godz. 11.00-18.00, wtor ki w godz. 9.00-15.00, czwart -ki w godz. 12.00-15.00.n Fi lia Me dyk, ul. Szpi tal na 45 (tel.63  240-45-05), czyn na w po nie dział ki iśro dy w godz. 9.00-18.00, wtor ki i piąt ki wgodz. 7.30-15.30n Fi lia Go sła wi ce -Za mek (bez płat ny In -ter net), ul. Go sła wic ka 46 (tel. 63  242-74-60), czyn na w po nie dział ki, śro dy ipiąt ki w godz. 9.00-16.00, wtor ki wgodz. 9.00-15.00 i w czwart ki w godz.12.00-15.00.nFi lia Je de nast ka, ul. Łę żyń ska 9 (tel.63  242-79-85), czyn na w po nie dział ki ipiąt ki w godz. 9.00-16.00, wtor ki i śro dy10.00-17.00 i czwart ki 12.00-15.00.

TE LE FO NY ALAR MO WECen trum Po wia da mia nia Ra tun ko we go 112Po go to wie Ra tun ko we 999, 63 246-76-80Po li cja 997Straż po żar na 998Straż miej ska 986

PO MOC ME DYCZ NASZPI TAL NY OD DZIAŁ RA TUN KO WYWo je wódz kie go Szpi ta la Ze spo lo ne goul. Szpi tal na 45, tel. 63 240-46-03

PO GO TO WIACie płow ni cze 63 249-74-00Ga zo we 992Ener ge tycz ne 991Wo do cią go we 994, 63 240-39-33Po grze bo we usłu gi ca ło do bo we: Ad mi ni stra cja cmen ta rza ko mu nal ne go w Ko ni nie, tel. 63 243-37-11, 502-167-765

TE LE FO NY ZA UFA NIAAl ko ho lizm: Te le fon za ufa nia Ano ni mo wych Al ko ho li ków 723-100-973Ko niń skie Sto wa rzy sze nie Abs ty nen tów „Szan sa”, od pn. do pt. w godz. 18.00-20.00, tel. 63 242-39-35Ośro dek Le cze nia Uza leż nień i Współ uza -leż nień, od pn. do pt. w godz. 8.00-20.00, tel. 63 243-67-67Ama zon ki Ko niń ski Klub „Ama zon ki”, wtor ki i czwart ki w godz. 15.00-17.00,

tel. 63 243-83-00Bez dom nośćDom noc le go wy i schro ni sko dla bez dom -nych PCK w Ko ni nie, ul. Nad rzecz na 56,tel. 63 244-52-95Dzie ci To wa rzy stwo Przy ja ciół Dzie ci, Za rządOd dzia łu Po wia to we go, Ośro dek Ad op cyj -no -Opie kuń czy TPD, Spo łecz ny Rzecz nikPraw Dziec ka, ul. No skow skie go 1A,63 242-34-71Nar ko ty ki Punkt Kon sul ta cyj ny Sto wa rzy sze nia Mo -nar, ul. Okól na 54, od pn. do śr. i w pt. w godz. 10.00-18.00, tel. 63 240-00-66Po go to wie „Ma ko we” 988 (od 9.00 do 13.00)Prze mocJe steś bi ty, za stra sza ny, okra da ny, bo iszsię o tym po wie dzieć w do mu, w szko le -wy ślij ano ni mo we go e -ma ila na ad res:ano nim@ko nin.po li cja.gov.pl Prze moc w ro dzi nieBez płat ne po rad nic two praw ne i oby wa tel -skie, me dia cje: od pn. do pt. w godz.15.00-17.00 w To wa rzy stwie Ini cja tywOby wa tel skich w Ko ni nie, ul. PCK 13, tel. 62 240-61-93Ro dzi na Miej ski Ośro dek Po mo cy Ro dzi nie, ul. Przy jaź ni 5, tel. 63 242-62-32MOPR, Sek cja Po rad nic twa Ro dzin ne go iIn ter wen cji Kry zy so wej, ul. Sta szi ca 17,63 244-59-16 (dy żur ca ło do bo wy), nie bie ska li nia 0 801-141-286, od pn. do pt. w godz. 15.00-17.00

ááá BIBLIOTEKI

WYDAWCALo kal ne Me dia Sp. z o.o.

na pod sta wie umo wy fran chi so wej z Extra Me dia Sp. z o.o.

Następny numer Kuriera Konińskiegoukaże się 24 października

Lal ko wa in sce ni za cja po wie ściWi tol da Gom bro wi cza kon cen tru jesię wo kół jed ne go z naj waż niej szychza gad nień „Fer dy dur ke” – pro ble mufor my. Trzy dzie sto let ni pi sarz Jó zefzo sta je pod da ny re edu ka cji, któ ra mana ce lu po now ne ukształ to wa nie je gooso bo wo ści i wpo je nie po wszech nieak cep to wa nych za sad i za cho wań. Wspek ta klu Ka siu kie wi cza for ma uru -cha mia sce nicz ną rze czy wi stość, de fi -niu je ją i na rzu ca in ter pre ta cję. To nieję zyk, nie lo gi ka wy da rzeń, ale nada -nie for my ma tu moc spraw czą, któ rauru cha mia sce nicz ną rze czy wi stość,de fi niu je ją i na rzu ca in ter pre ta cję.Dy na micz ne, opar te na wy raź nymryt mie przed sta wie nie jest swe go ro -

dza ju za ba wą z pu blicz no ścią – niema w nim wpraw dzie ty po wej in te -rak cji, ale ak to rzy utrzy mu ją z wi dza -mi bez po śred ni kon takt.

au tor: Wi told Gom bro wiczsce na riusz i re ży se ria: Ra do sław

Ka siu kie wiczsce no gra fia: Pau li na Racz kow skamu zy ka: Ka ta rzy na Dzie wiąt kow -

ska -Mlecz koob sa da: Ka mi la Chru ściel, Jó zef

Fry met, Ra do sław Ka siu kie wicz, Pa try -cja Ła ci na -Miar ka, To masz Ma ślą kow -ski, Sła wo mir Prze piór ka, Ma rek Tat ko.

Gdzie: Ko nin, CKiS DK OskardKie dy: 22 paź dzier ni ka 2013 r.Wstęp: 10 zł

Wro cław ski Te atr La lek:

Fer dy dur ke Przed sta wie nie ma być peł ną iro nii i ener gii in sce ni za cją jed ne go z naj bar -dziej zna nych na świe cie dzieł pol skiej li te ra tu ry, a tak że wiel ką sa ty rą nasys tem edu ka cji i pol ską in te li gen cję lat 30., któ re nie stra ci ło ak tu al no ści.

Page 17: 163 Kurier Koniński

czwartek, 10 października 2013 Sport 19

reklama

Fi nisz roz gry wek Ko niń skiej Li gi Or li ka za po wia da się nie zwy kle emo cjo -nu ją co. Na dwie ko lej ki przed koń cem se zo nu trzy dru ży ny ma ją nie maliden tycz ny do ro bek punk to wy.

Ko niń ska Li ga Or li ka:

Nie po ko na na czo łów ka

Wszyst kie trzy rów nież oka za ły się nie -po ko na ne pod czas piąt ko wych me czówdwu dzie stej ko lej ki. Ja col wy so ko po ko nałKost -Bruk 9:4 i wciąż zaj mu je pierw szemiej sce z do rob kiem 49 punk tów. Ty le sa -mo oczek ma Spe dy cja -Re lax, któ ra wy gra łatyl ko nie co ni żej – 8:4 z Ar ma ser wi sem.Za le d wie jed no oczko mniej od nich matrze cia Sie sta Club, do li cza jąc so bie trzyoczka za od da ny wal ko we rem mecz przezEner ge tyk PAK Ko nin.

Na czwar te miej sce awan so wa ło Osie dleV, któ re po ko na ło, zaj mu ją cą do tej po ry tę lo -ka tę, dru ży nę Me dia Markt -Pla ne ta 6:1.Obie eki py dzie lą te raz dwa oczka róż ni cy –Osie dle V ma ich 40, a Me dia Markt 38.

Szó ste miej sce z 29 punk ta mi wciążna le ży do De spe ra dos, któ rzy po ko na li 4:3FC po Na lew ce. Dwa oczka mniej ma Kost --Bruk. Na ósmym miej scu lo ku ją się GKSGo la sy, któ re do pi sa ły so bie trzy punk ty zamecz od da ny wal ko we rem przez Mo tor

MZK. Ten ostat ni ze spół zaj mu je na to -miast dzie wią te miej sce z szes na sto mapunk ta mi.

Koń ców ka ta be li po zo sta je bez zmian.Dzie sią te miej sce na le ży do Ener ge ty kaPAK Ko nin, je de na ste zaj mu je Ar ma ser -wis, a dwu na ste – FC po Na lew ce.

W naj bliż szy pią tek od bę dzie sięprzed ostat nia, 21. ko lej ka Ko niń skiej Li giOr li ka. Ja col za gra z De spe ra dos, Spe dy cja --Re lax zmie rzy się z Ener ge ty kiem PAK Ko -nin, a Sie sta Club po wal czy o punk ty z FCpo Na lew ce.

Ener ge tyk PAK Ko nin – Sie sta Club0:5 (wal ko wer)

V Osie dle – Me dia Markt -Pla ne ta 6:1Ja col – Kost -Bruk 9:4FC po Na lew ce – De spe ra dos 3:4Spe dy cja -Re lax – Ar ma ser wis 8:4Mo tor MZK – GKS Go la sy 0:5 (wal -

ko wer)BAS

Bez bram ko wym re mi sem za koń czyłsię po je dy nek dwóch pre ten den tów doawan su do III li gi – Gór ni ka Ko nin i Wik -to rii Wrze śnia. O ape ty tach na po wrótGór ni ka do III li gi mó wi się w Ko ni nie gło -śno od po cząt ku se zo nu. Vic to ria Wrze -śnia na to miast na ro bi ła ape ty tu swo im ki -bi com po przed ni mi roz gryw ka mi IV li gi ido brym po cząt kiem obec ne go se zo nu.Przed me czem więc śmia ło moż na by łomó wić o po je dyn ku dwóch ry wa li do ty -tu łu mi strzow skie go. Na mu ra wie oka za -ło się jed nak, że przede wszyst kim nikt te -go me czu nie chce prze grać, co za owo co -wa ło bra kiem go li na sta dio nie w Ko ni nie.

Ty dzień póź niej w pierw szej po ło wieme czu w Ostrze szo wie obie dru ży ny mia -ły po kil ka sy tu acji, by wyjść na pro wa dze -nie, lecz je dy ną bram kę uda ło się strze lićgo spo da rzom. W dzie więt na stej mi nu ciedo brą oka zję miał Łu kasz Ku ja wa, pięć mi -nut póź niej znów strze lić mógł Ma ciej Sta -

wiń ski. W 26. mi nu cie pro wa dze nie Wik -to rii dał Ad rian Ba rań ski. Ostrze szów pro -wa dził do prze rwy 1:0.

Po zmia nie stron ko ni nia nie ru szy lido ata ku i, po dob nie jak w po przed nichwy jaz do wych spo tka niach, uda ło im sięod ro bić stra ty. W 78. mi nu cie w sy tu acjisam na sam fau lo wa ny był Łu kasz Ku ja -wa. Czer wo ną kart kę obej rzał Ar turSkro bacz, a je de nast kę na wy rów nu ją cetra fie nie za mie nił ka pi tan Gór ni ka Bar -tosz Mo del ski. Chwi lę póź niej by ło już2:1, a do siat ki Wik to rii tra fił Ty mo te uszUrbań ski. Wy nik w 84. mi nu cie usta liłPa weł Błasz czak, wy ko rzy stu jąc do gra nieŁu ka sza Ku ja wy.

Dzię ki wy gra nej w Ostrze szo wie i re -mi so wi Dą bro czan ki Pę po wo pod opiecz -ni Paw ła No wac kie go po wró ci li na fo tel li -de ra IV li gi. W naj bliż szy week end Gór -nik po dej mie PKS Ra cot.

BAS

Gór nik od ro bił stra tyPią ty mecz z rzę du bez po raż ki za li czy li pił ka rze Gór ni ka Ko nin, po ko nu jącw Ostrze szo wie miej sco wą Wik to rię 3:1. Ty dzień wcze śniej mecz z Wik to -rią Wrze śnia za koń czył się re mi sem.

Już po czą tek pierw sze go z tych me -czów po ka zał, że pod opiecz ne To ma szaGra bia now skie go nie chcą być tyl ko asy -stent ka mi dla ryb ni cza nek, ale że przy je -cha ły by wy grać i zdo być punk ty. W trze -ciej mi nu cie pierw szej kwar ty MKS MOSpro wa dził 9:0 i utrzy my wał po dob nąprze wa gę aż do dzie wią tej mi nu ty. Koń -ców ka pierw szej kwar ty na le ża ła jed nakjuż zde cy do wa nie do Ryb ni ka, któ ryotrzą snął się z pierw sze go szo ku i zdo byłosiem punk tów pod rząd. Mi mo te go ko -ni nian ki zdo ła ły utrzy mać pro wa dze nie iwy gra ły kwar tę 22:21.

Na po cząt ku dru giej czę ści me czu Ba -sket ROW wy szedł na pro wa dze nie za spra -wą trzech oczek zdo by tych przez Aga tę Gaj -dę. Ko ni nian ki zdo ła ły prze chy lić wy nik naswo ją ko rzyść dzię ki punk tom zdo by wa -nym przez gra ją cą fe no me nal ne spo tka nieKa ta rzy nę Mo tyl. Od siód mej mi nu ty prze -wa gę zdo by ły jed nak ryb ni czan ki, tra fia jącje de na ście oczek wo bec za le d wie pię ciuMKS MOS. Kwar tę wy grał Ba sket ROW18:13 i pro wa dził w ca łym me czu 39:35.

Ko ni nian ki nie za mie rza ły się jed nakpod da wać i w trze ciej kwar cie po now niewy szły na pro wa dze nie. Punk to wa ły Elż -bie ta Paź dzier ska oraz Ka ta rzy na Mo tyl iMKS MOS wy gry wał 45:41. W dal szejczę ści me czu ryb ni czan ki od ro bi ły stra ty,gra by ła wy rów na na, osta tecz nie jed nakgó rą z te go po je dyn ku wy szły pod opiecz -ne To ma sza Gra bia now skie go, wy gry wa -jąc kwar tę 22:16 i pro wa dząc w ca łym me -czu 57:55.

Po mi mo am bit nej wal ki czwar taczęść me czu po ka za ła, kto jest be nia min -kiem, a kto we te ra nem eks tra kla so wychroz gry wek. W pią tej mi nu cie Ba sketROW pro wa dził 64:59. Dwie mi nu typóź niej był już re mis 64:64 dzię ki tra fie -niom Alek san dry Kai i Chan dry Har ris.Ko lej ne trzy mi nu ty to jed nak je de na ściepunk tów zdo by tych pod rząd przez ryb ni -

czan ki i pro wa dze nie 75:64. Roz mia ry po -raż ki zmniej szy ła na pół mi nu ty przedkoń cem Ka ta rzy na Mo tyl. Osta tecz nieMKS MOS Ko nin uległ Ba ske to wi ROWRyb nik 67:75.

Ty dzień póź niej prze ciw nicz ka mi ko -ni nia nek by ły za wod nicz ki Ener gi To ruń– czwar te go ze spo łu ko bie cej eks tra kla syw ze szłym se zo nie. Pierw sza kwar ta me -czu to przede wszyst kim fe sti wal nie do -kład no ści z obu stron. Po pię ciu mi nu tachto ru nian ki pro wa dzi ły za le d wie 8:2. Ener -ga wy ko rzy sty wa ła przede wszyst kim błę -dy MKS MOS (za le d wie 13-proc. sku tecz -ność rzu to wa), wy pro wa dza jąc za bój czekontr ata ki. W ata ku po zy cyj nym to ru -nian ki nie by ły już tak sil ne, a de fen sy wapod opiecz nych To ma sza Gra bia now skie -go czę sto po wstrzy my wa ła ry wa li (blo kiza li czy ły m.in. Ani ta Szem raj i Me ganKrit scher). Dla ko ni nia nek punk to wa łytyl ko Ka ta rzy na Mo tyl i Alek san dra Ka ja.

Dru ga od sło na spo tka nia nie by ła nie -ste ty lep sza dla MKS MOS Ko nin. W cią -gu nie ca łych dwu dzie stu mi nut gry tre nerTo masz Gra bia now ski zdą żył wpu ścić napar kiet wszyst kie za wod nicz ki, szu ka jącopty mal ne go roz wią za nia. Ener ga To ruńwy gra ła kwar tę 25:12 i w ca łym spo tka niupro wa dzi ła 37:16.

W trze ciej kwar cie ko ni nian ki za gra łyagre syw niej, co od ra zu po skut ko wa ło bar -dziej wy rów na ną grą. Do pią tej mi nu tyMKS MOS Ko nin pro wa dził 9:8, punk to -wa ły głów nie Chan dra Har ris i Elż bie taPaź dzier ska. Póź niej to ru nian ki jed nak po -now nie od zy ska ły kon tro lę nad grą i przeznie mal czte ry mi nu ty pod opiecz ne To ma -sza Gra bia now skie go nie zdo ła ły zdo byćpunk tu. Osta tecz nie kwar ta wy gra na zo -sta ła przez Ener gę 18:11, a w ca łym me -czu to ru nian ki pro wa dzą 57:27.

Ma jąc tak wy so kie pro wa dze nie,Ener ga mo gła so bie po zwo lić na nie co lu -zu w ostat niej kwar cie. Na par kie cie po ja -

wi ły się mło de za wod nicz ki z To ru nia, copo skut ko wa ło zwy cię stwem w tej czę ścime czu MKS MOS Ko nin. Pod opiecz neTo ma sza Gra bia now skie go wy gra ły13:11, prze gry wa jąc jed no cze śnie ca łespo tka nie 40:68.

W naj bliż szy week end pod opiecz neTo ma sza Gra bia now skie go po raz pierw szyza gra ją w Ko ni nie. Atut wła snej ha li orazlicz nej pu blicz no ści po wi nien wy raź niewspo móc ko niń skie ko szy kar ki w stwo rze -niu lep sze go wi do wi ska spor to we go. Ha laRon do zo sta ła przy sto so wa na do wy mo gównaj wyż szej kla sy roz gryw ko wej ko szy ków kiko biet. Od no wio ny zo stał par kiet, zmo der -ni zo wa ne oświe tle nie, ta bli cę z wy ni ka miwy mie nio no na now szą i no wo cze śniej szą,za in sta lo wa no mo ni to ring i kli ma ty za cję,od świe żo no szat nie i przy go to wa no sa lękon fe ren cyj ną. Ca łość prac po chło nę ła po -nad 300 ty się cy zło tych.

Pierw sze spo tka nie w ha li Ron do ko -szy kar ki MKS MOS Ko nin ro ze gra ją wnie dzie lę, 13 paź dzier ni ka o godz. 19.00.Bę dzie to mecz trze ciej ko lej ki, w ra machktó rej pod opiecz ne To ma sza Gra bia now -skie go po dej mą Ar te go Byd goszcz.

Ba sket ROW Ryb nik – MKS MOSKo nin 75:67 (21:22, 18:13, 16:22,20:10).

MKS MOS Ko nin: Ka ta rzy na Mo tyl(22), Elż bie ta Paź dzier ska (16), Ja zmi nePer kins (8), Chan dra Har ris (7), Me ganKrit scher (5), Ani ta Szem raj (4), Alek san -dra Ka ja (3), Mi le na Krzy ża niak (2), Iwo naPłó cien nik, Mar ta Mań kow ska, An ge li kaKu ras, Mar ta Li ber tow ska.

Ener ga Ka ta rzyn ki To ruń – MKSMOS Ko nin 68:40 (12:4, 25:12, 20:11,11:13)

MKS MOS Ko nin: Chan dra Har ris(10), Elż bie ta Paź dzier ska (7), Ka ta rzy naMo tyl (6), Alek san dra Ka ja (4), Ja zmi nePer kins (4), Mar ta Li ber tow ska (2), An naGu rzę da (2), Mi le na Krzy ża niak (2), Me -gan Krit scher (2), An ge li ka Ku ras (1),Ani ta Szem raj, Iwo na Płó cien nik.

BAR TOSZ SKO NIECZ NY

Ko szy ków ka:

Pierw szy mecz w no wej ha li

MKS MOS Ko nin prze grał dwa pierw sze me cze Ba sket Li gi Ko biet. Z Ba ske tem ROW Ryb nik 67:75 i z Ener gą To ruń 40:68.

Page 18: 163 Kurier Koniński

20 Sport

Je dy ną ka te go rią, w któ rej zło tozdo by li przed sta wi cie le spo za na sze gopo wia tu, był tur niej in dy wi du al nydziew cząt, w któ rym trium fo wa ła Aga -ta Mar ci niak z O.Ś. AZS Po znań. Po zo -sta łe trzy miej sca na po dium by ły jużjed nak za re zer wo wa ne dla re pre zen tan -tów KKSz i KS Te am. Ko ni nian ki wy -wal czy ły sre bro (Mał go rza ta Za wod -niak) oraz je den brąz (Mi cha li na Fic).Dru gi krą żek po wę dro wał do Sta re goMia sta za spra wą Mar ty Gor go lew skiej.

W tur nie ju chłop ców naj lep szy oka -zał się szer mierz KS Te am Kry stian Bor -kie wicz, któ ry w fi na le po ko nał re pre zen -tan ta O.Ś. AZS Po znań – Łu ka sza Kup -czyń skie go. Je den z brą zów przy padł wudzia le ko ni nia ni no wi – Mi cha ło wi Zan -dec kie mu.

KKSz Ko nin nie miał so bie rów -nych w tur nie jach dru ży no wych, wy -gry wa jąc oby dwie ka te go rie. KS Te amSta re Mia sto dwu krot nie zdo był na to -miast naj niż sze stop nie po dium.

Po dob nie jak kil ka in nych spo tkańna tym szcze blu roz gry wek, rów nieżso bot ni mecz za czął się nie źle dla go -spo da rzy. Do czwar tej mi nu ty Startpro wa dził 4:0, a bram ki tra fia li To maszTro ja now ski, Adam Ku ja wiń ski i Ma -rek Sal zman. Pro wa dze nie ko ni nia niezdo ła li utrzy mać jesz cze przez pięć mi -nut, jed nak se ria pię ciu tra fień go ścizmie ni ła re zul tat me czu na ko rzyst nydla Za głę bia – 6:5. Przez ko lej ne mi nu -ty obie dru ży ny pro wa dzi ły wy rów na -ną wal kę, Lu bin nie od ska ki wał Star to -wi da lej niż na dwa tra fie nia. Ta sy tu -acja zmie ni ła się w 24. mi nu cie. Trzysku tecz ne ata ki w wy ko na niu Szy mo -na Kil jań skie go i Ma te usza Klin ge ra da -ły zwy cię stwo w pierw szej po ło wie Za -głę biu 15:10.

Po zmia nie stron pod opiecz ni Ra -do sła wa Wrze siń skie go zdo ła li nie cozmniej szyć stra ty, jed nak od 40. mi nu tyZa głę bie po now nie bu do wa ło swo jąprze wa gę. Po płoch w sze re gach de fen sy -wy ko ni nian sia li Se ba stian Gór niak iMa te usz Klin ger. W 45. mi nu cie Lu binpro wa dził już 23:16. Do koń ca spo tka -nia go spo da rze nie zdo ła li od ro bić strat iprze gra li osta tecz nie 25:35.

– Cięż ko nam do sto so wać się dodru go li go wej gry i utrzy mać po ziom wca łym me czu. Je że li te go nie uda namsię zro bić, to chy ba ni gdy nie wy gra my

me czu w dru giej li dze – po wie dział tre -ner Star tu Ra do sław Wrze siń ski.

Sztab szko le nio wy Star tu Ko nin przy -zna je, że ze spół wal czy o utrzy ma nie w IIli dze głów nie z my ślą o swo ich młod szychuta len to wa nych ko le gach. A ci w swo ichroz gryw kach ra dzą so bie bar dzo do brze.Ju nio rzy młod si za czę li swój se zon wy gra -ną i to z od wiecz nym ry wa lem – Tę czą Ko -ścian. Po 30. mi nu tach pod opiecz ni Mar -

ka Sal zma na pro wa dzi li 15:7, by osta tecz -ni wy grać 25:17. Ze spół wal czy o awans dopół fi na łów mi strzostw Pol ski.

Ko lej ne spo tka nie se nio rzy ro ze gra -ją na wy jeź dzie. W Brze gu ko ni nia niezmie rzą się z miej sco wym Or li kiem.

Start Ko nin – Za głę bie II Lu bin 25:35Start Ko nin: Ma te usz Paw lak, Ja kub

Ku ja wiń ski – To masz Tro ja now ski (8),Adam Ku ja wiń ski (6), Ma rek Sal zman(4), Ma ciej Rol nik (3), Grze gorz Sta wic -ki (3), Adam Pie trzyk (1), Pa tryk Stu -czyń ski, Ma ciej Ro szak, Bar tosz Cien ku -szew ski, Mar cin Ma zu rek.

BAS

W ostat ni week end wrze śnia pił kar -ki Me dy ka Ko nin roz gro mi ły ko lej nądru ży nę eks tra li gi, po ko nu jąc Mi techŻy wiec 8:2, a w mi nio ną so bo tę znówpo ka za ły, kto jest lep szy. Ry wal ka mi me -dy czek by ły pił kar ki AZS Wro cław, czo -ło we go klu bu Eks tra li gi. Nie prze szko -dzi ło to pod opiecz nym Ro ma na Jasz cza -ka w od nie sie niu szó ste go zwy cię stwa,

za cho wa nia trze cie go czy ste go kon ta istrze le nia ko lej nych sze ściu bra mek.

Wy nik w 23. mi nu cie otwo rzy łanie za wod na Ewa Pa jor. Już sie demmi nut póź niej na 2:0 pod wyż szy łaAn na Gaw roń ska. Na past nicz ka Me -dy ka tra fi ła do siat ki jesz cze raz tużprzed prze rwą i ko ni nian ki pro wa dzi -ły po 45. mi nu tach 3:0. W dru giej od -

sło nie me czu czwar tą bram kę do rzu -ci ła Ewa Pa jor. W 60. mi nu cie by łojuż 5:0 za spra wą Mar ty Woź niak, awy nik dwie mi nu ty póź niej usta li łaNa ta lia Pa kul ska.

Po sze ściu ko lej kach Me dyk Ko ninma na kon cie kom plet punk tów i dwaoczka prze wa gi nad Unią Ra ci bórz. Wnaj bliż szy week end ko ni nian ki po dej mąu sie bie Gol Czę sto cho wa.

Me dyk Po lo mar ket Ko nin: An naSzy mań ska – Ja go da Szew czuk (71’San dra Lich ten ste in), Ra do sla va Sla -vche va, La eti tia Cha peh Yim ga, Ka ta -rzy na Ko nat, Pa try cja Bal ce rzak, Na ta liaPa kul ska, Alek san dra Si ko ra, Ewa Pa jor,Mar ta Woź niak (86’ Syl wia Ma ty sik),An na Gaw roń ska.

BAS

Wspa nia le spi sa li się ju nio rzymłod si, któ rzy wy gra li wszyst kie czte -ry ro dza je wy ści gów w swo jej ka te go -rii wie ko wej. Run da ze star tu lot ne gona le ża ła do Mar ci na Czysz czew skie -go, na to miast w wy ści gu punk to wymoraz wy ści gu au stra lij skim naj lep szybył Ka mil Pi wow ski, a w scrat chu zło -to wy wal czył Da wid Wi śniew ski. Po -nad to sre bro w tym wy ści gu zdo byłMar cin Czysz czew ski, a w wy ści gu

au stra lij skim dwa po zo sta łe miej scana po dium za ję li Da wid Wi śniew ski iMar cin Czysz czew ski.

Rów nie do brze spi sa li się w Prusz -ko wie mło dzi cy. Run dę ze star tu lot ne -go wy grał Bar tosz Dasz kie wicz. W wy -ści gu au stra lij skim naj lep szy był Ma te -usz Ko stań ski. Ko ni nia nin wy wal czyłjesz cze je den krą żek – sre bro w wy ści gupunk to wym.

BAS

Me dyk Ko nin:

Czy to bę dzie ten se zon?To już nie przy pa dek ani chwi lo wa for ma – po sze ściu me czach śred nia go -li strze la nych przez pił kar ki Me dy ka Ko nin w spo tka niu wy no si 5.8 bram ki.Z ta kim po cząt kiem se zo nu ma rze nia o ty tu le mi strzow skim mo gą w koń -cu się zi ścić.

Fot.

B. Sko

niec

z ny

Nie da li szans ry wa lomZa wod ni cy KLTC Ko nin zdo mi no wa li za wo dy to ro we „Szu ka my Na stęp cówOlim pij czy ków”. Ko ni nia nie wy wal czy li łącz nie dzie sięć me da li, z cze go aższeść by ło zło tych.

Fot.

KLT

C

Pił ka ręcz na:

Dru ga li ga przez kwa dransStart Ko nin prze grał w me czu czwar tej ko lej ki z Za głę biem II Lu bin 25:35.Ty dzień wcze śniej ko ni nia nie ule gli na wy jeź dzie Tę czy Ko ścian 23:34. Jakprzy zna ją wszy scy z ko niń skiej dru ży ny – ze spół nie po tra fi utrzy mać dru -go li go we go po zio mu gry w ca łym spo tka niu.

Fot.

B. Sko

niec

z ny

Szer mie rze z me da la miDzie więć me da li przy wieź li za wod nicz ki i za wod ni cy KKSz Ko nin oraz KS Te -am Sta re Mia sto z Mię dzy wo je wódz kich Mi strzostw Mło dzi ków roz gry wa -nych w Po zna niu. Re gion ko niń ski trium fo wał w trzech z czte rech ka te go rii.

Fot.

KK

Sz

Ko n

in