149 Kurier Koniński

18
nnn gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n NR 149 l RoK VI l CZWARTEK 21 LUTEGo 2013 l ISSN 1689-9563 reklama reklama Nie miec kie tęskno ty za bry kie tow nią Czterdzieści lat temu Franz Werner, który kierował budową marantowskiej brykietowni, wybrał się w sentymental- ną podróż do Konina. Dowiedzieliśmy się o tym od Wandy Andrzejewskiej, któ- ra podczas wojny pracowała w stołówce, kierowanej przez Elizabeth Werner, żonę Franza. WIĘCEJ STR. 6 Walne zebranie członków klubu by- ło efektem starań kibiców o odwołanie obecnego zarządu Górnika. Podczas styczniowego spotkania władz klubu z sympatykami oraz piłkarzami za weryfi- kacją zarządu opowiedział się również prezydent Konina Józef Nowicki. Ponie- działkowe zebranie dalekie było jednak od demokratycznych standardów. Wątpliwości co do działań zarządu pojawiły się jeszcze przed samym zebra- niem. Członkami klubu chciała zostać grupa kilkudziesięciu kibiców, związa- nych ze Stowarzyszeniem Sympatyków Konińskiego Górnika. Pomimo opłacenia składek członkowskich i złożenia podania o przyjęcie, ich prośba spotkała się z bra- kiem odpowiedzi władz klubu, przez co na poniedziałkowym walnym zebraniu nie otrzymali mandatów do głosowania. Przed samym zebraniem okazało się również, że możliwość głosowania straci- li piłkarze, z których duża grupa na po- czątku grudnia zwróciła się przeciwko obecnemu zarządowi. Statut klubu nie przyznaje automa- tycznie prawa głosu zawodnikom grają- cym w klubie, nie przeszkadzało to jed- nak zarządowi jeszcze rok temu udzielić piłkarzom mandatów. Tym samym pod- dało to w wątpliwość legalność większo- ści dotychczasowych walnych zebrań. DOK NA STR. 20 Gór nik pry wat nym fol war kiem? Nie j a sno ści praw ne, na g i na n ie sta tu tu, nie do pusz cza n ie do gło su – w ta k ich oko l icz no ściach człon ko w ie Gór n i ka Ko n in udzie l i l i ab so l u to r ium obec ne mu za rzą do w i z pre ze sem Pio trem Ba j er skim na cze l e. Ki b i ce, któ rzy od kil ku mie s ię cy pro wa dzą kam pa n ię skie ro wa ną prze c iw ko pre ze so w i, mó w i l i jed - no: Gór n ik stał się pry wat nym fol war k iem. Fot. B Skoniecz ny No wy pre zes w ko pal ni Jak po i n for mo wał por tal LM.pl, Sła- wo m ir Ma zu rek zo stał od wo ł a ny ze sta no w i ska pre ze sa za rzą du PAK Ko pal n i Wę g la Bru nat ne go Ko n in SA. De cy z ję pod j ę ł a 18 lu te go Ra da Nad zor cza spół k i. Odwołując Sławomira Mazurka ze stanowiska prezesa zarządu – dyrektora generalnego, Rada Nadzorcza powołała go jednocześnie na stanowisko wicepre- zesa zarządu ds. produkcji, można prze- czytać w oficjalnym komunikacie. Ze składu zarządu odwołano również Bo- żenę Kopiecką, członka zarządu – dy- rektora ds. ekonomiczno-finansowych oraz Romana Tomaszewskiego, członka zarządu – dyrektora ds. produkcji. Zmiany zaszły również w zarządzie PAK KWB Adamów: ze stanowiska pre- zesa odwołano Piotra Rybarskiego (po- wierzając mu jednocześnie stanowisko wiceprezesa zarządu ds. produkcji) i Zbi- gniewa Rabendę – członka zarządu ds. technicznych. W obu kopalniach na stanowisko prezesa zarządu – dyrektora generalnego powołano Zbigniewa Bryję, który w związku z tym zrezygnował z członko- stwa w radach nadzorczych obu kopalń. Do ich zarządów powołano jeszcze Jaro- sława Czyża na stanowisko wiceprezesa zarządu ds. rozwoju i Leszka Jakubów na stanowisko wiceprezesa zarządu ds. re- strukturyzacji i finansów. „Dokonując zmian w organach spół- ek i powołując te same osoby Rada Nad- zorcza kierowała się koniecznością za- gwarantowania właściwego przebiegu re- alizacji procesów restrukturyzacyjnych, niezbędnych do przeprowadzenia w naj- bliższym czasie” - napisano w komunika- cie na stronie ZE PAK. SKA

description

Górnik prywatnym folwarkiem? str 1 Zmiany w zarządzie kopalni- str 1 Niemieckie tęsknoty za brykietownią na str 6 Zatańczyli na miliard- str 3

Transcript of 149 Kurier Koniński

Page 1: 149 Kurier Koniński

nn

ng

aze

ta B

EZ

PŁA

TN

An

n

n

ga

zeta

BE

ZP

ŁA

TN

An

n

n

ga

zeta

BE

ZP

ŁA

TN

An

n

n

ga

zeta

BE

ZP

ŁA

TN

An

n

n

ga

zeta

BE

ZP

ŁA

TN

An

n

n

NR 149 l RoK VI l CZWARTEK 21 LUTEGo 2013 l ISSN 1689-9563

reklama

reklama

Nie�miec�kietę�sk�no�ty�zabry�kie�tow�niąCzter�dzie�ści�lat�te�mu�Franz�Wer�ner,

któ�ry� kie�ro�wał� bu�do�wą� ma�ran�tow�skiejbry�kie�tow�ni,�wy�brał� się�w�sen�ty�men�tal�-ną� po�dróż� do� Ko�ni�na.� Do�wie�dzie�li�śmysię�o�tym�od�Wan�dy�An�drze�jew�skiej,�któ�-ra�pod�czas�woj�ny�pra�co�wa�ła�w�sto�łów�ce,kie�ro�wa�nej�przez�Eli�za�beth�Wer�ner,�żo�nęFran�za.

WIĘ CEJ STR. 6

Wal�ne�ze�bra�nie�człon�ków�klu�bu�by�-ło� efek�tem� sta�rań� ki�bi�ców� o� od�wo�ła�nieobec�ne�go� za�rzą�du� Gór�ni�ka.� Pod�czasstycz�nio�we�go� spo�tka�nia� władz� klu�bu� zsym�pa�ty�ka�mi�oraz�pił�ka�rza�mi�za�we�ry�fi�-ka�cją� za�rzą�du� opo�wie�dział� się� rów�nieżpre�zy�dent�Ko�ni�na�Jó�zef�No�wic�ki.�Po�nie�-dział�ko�we� ze�bra�nie� da�le�kie� by�ło� jed�nakod�de�mo�kra�tycz�nych�stan�dar�dów.

Wąt�pli�wo�ści� co� do� dzia�łań� za�rzą�dupo�ja�wi�ły� się� jesz�cze� przed� sa�mym� ze�bra�-niem.� Człon�ka�mi� klu�bu� chcia�ła� zo�staćgru�pa� kil�ku�dzie�się�ciu� ki�bi�ców,� zwią�za�-nych� ze� Sto�wa�rzy�sze�niem� Sym�pa�ty�kówKo�niń�skie�go�Gór�ni�ka.�Po�mi�mo�opła�ce�niaskła�dek�człon�kow�skich�i�zło�że�nia�po�da�niao�przy�ję�cie,�ich�proś�ba�spo�tka�ła�się�z�bra�-kiem�od�po�wie�dzi�władz�klu�bu,�przez�co

na� po�nie�dział�ko�wym� wal�nym� ze�bra�niunie�otrzy�ma�li�man�da�tów�do�gło�so�wa�nia.

Przed�sa�mym�ze�bra�niem�oka�za�ło�sięrów�nież,�że�moż�li�wość�gło�so�wa�nia�stra�ci�-li�pił�ka�rze,�z�któ�rych�du�ża�gru�pa�na�po�-cząt�ku� grud�nia� zwró�ci�ła� się� prze�ciw�koobec�ne�mu�za�rzą�do�wi.

Sta�tut�klu�bu�nie�przy�zna�je�au�to�ma�-tycz�nie� pra�wa� gło�su� za�wod�ni�kom� gra�ją�-cym�w�klu�bie,�nie�prze�szka�dza�ło�to� jed�-nak�za�rzą�do�wi�jesz�cze�rok�te�mu�udzie�lićpił�ka�rzom�man�da�tów.�Tym�sa�mym�pod�-da�ło�to�w�wąt�pli�wość�le�gal�ność�więk�szo�-ści�do�tych�cza�so�wych�wal�nych�ze�brań.

DOK NA STR. 20

Gór�nik�pry�wat�nymfol�war�kiem?

Nie ja sno ści praw ne, na gi na nie sta tu tu, nie do pusz cza nie do gło su – w ta kichoko licz no ściach człon ko wie Gór ni ka Ko nin udzie li li ab so lu to rium obec ne muza rzą do wi z pre ze sem Pio trem Ba jer skim na cze le. Ki bi ce, któ rzy od kil kumie się cy pro wa dzą kam pa nię skie ro wa ną prze ciw ko pre ze so wi, mó wi li jed -no: Gór nik stał się pry wat nym fol war kiem.

Fot. B

Sko nie

cz ny

No wy pre zesw ko pal ni

Jak po in for mo wał por tal LM.pl, Sła -wo mir Ma zu rek zo stał od wo ła ny zesta no wi ska pre ze sa za rzą du PAKKo pal ni Wę gla Bru nat ne go Ko ninSA. De cy zję pod ję ła 18 lu te go Ra daNad zor cza spół ki.

Od�wo�łu�jąc� Sła�wo�mi�ra�Ma�zur�ka� zesta�no�wi�ska�pre�ze�sa�za�rzą�du�–�dy�rek�to�rage�ne�ral�ne�go,�Ra�da�Nad�zor�cza�po�wo�ła�łago�jed�no�cze�śnie�na�sta�no�wi�sko�wi�ce�pre�-ze�sa�za�rzą�du�ds.�pro�duk�cji,�moż�na�prze�-czy�tać� w� ofi�cjal�nym� ko�mu�ni�ka�cie.� Zeskła�du� za�rzą�du� od�wo�ła�no� rów�nież� Bo�-że�nę� Ko�piec�ką,� człon�ka� za�rzą�du� –� dy�-rek�to�ra� ds.� eko�no�micz�no�-fi�nan�so�wychoraz�Ro�ma�na�To�ma�szew�skie�go,�człon�kaza�rzą�du�–�dy�rek�to�ra�ds.�pro�duk�cji.

Zmia�ny�za�szły� rów�nież�w�za�rzą�dziePAK�KWB�Ada�mów:�ze�sta�no�wi�ska�pre�-ze�sa� od�wo�ła�no� Pio�tra� Ry�bar�skie�go� (po�-wie�rza�jąc� mu� jed�no�cze�śnie� sta�no�wi�skowi�ce�pre�ze�sa�za�rzą�du�ds.�pro�duk�cji)�i�Zbi�-gnie�wa�Ra�ben�dę�–� człon�ka� za�rzą�du� ds.tech�nicz�nych.

W� obu� ko�pal�niach� na� sta�no�wi�skopre�ze�sa�za�rzą�du�–�dy�rek�to�ra�ge�ne�ral�ne�gopo�wo�ła�no� Zbi�gnie�wa� Bry�ję,� któ�ry� wzwiąz�ku� z� tym� zre�zy�gno�wał� z� człon�ko�-stwa�w�ra�dach�nad�zor�czych�obu�ko�palń.Do�ich�za�rzą�dów�po�wo�ła�no�jesz�cze�Ja�ro�-sła�wa�Czy�ża�na� sta�no�wi�sko�wi�ce�pre�ze�saza�rzą�du�ds.�roz�wo�ju�i�Lesz�ka�Ja�ku�bów�nasta�no�wi�sko� wi�ce�pre�ze�sa� za�rzą�du� ds.� re�-struk�tu�ry�za�cji�i�fi�nan�sów.

„Do�ko�nu�jąc�zmian�w�or�ga�nach�spół�-ek�i�po�wo�łu�jąc�te�sa�me�oso�by�Ra�da�Nad�-zor�cza� kie�ro�wa�ła� się� ko�niecz�no�ścią� za�-gwa�ran�to�wa�nia�wła�ści�we�go�prze�bie�gu�re�-ali�za�cji� pro�ce�sów� re�struk�tu�ry�za�cyj�nych,nie�zbęd�nych�do�prze�pro�wa�dze�nia�w�naj�-bliż�szym�cza�sie”�-�na�pi�sa�no�w�ko�mu�ni�ka�-cie�na�stro�nie�ZE�PAK.�

SKA

Page 2: 149 Kurier Koniński

2 Aktualności

OGŁOSZENIE WŁASNE WYDAWCY

Fot. T

. Tom

czak

Bla�sza�ny� i� nie�funk�cjo�nal�ny� gmachoko�ło�40�lat�te�mu�sta�nął�w�miej�scu�sty�lo�-we�go�bu�dyn�ku.�Ta�kie�go�sa�me�go�ja�ki�uda�-ło�się�za�6�mln�zł�zmo�der�ni�zo�wać�w�Ko�le.Dla�cze�go� tam�ten� dwo�rzec� moż�na� by�łogrun�tow�nie� wy�re�mon�to�wać,� a� ko�niń�skicią�gle�stra�szy?�Od�po�wiedź�jest�pro�sta.�Kol�-ski�sa�mo�rząd�zna�lazł�spo�sób�na�dwo�rzec.Po�za�ka�sa�mi�bi�le�to�wy�mi�i�po�cze�kal�nią�po�-wsta�nie� tam�mię�dzy� in�ny�mi� ho�stel� i� bi�-blio�te�ka.�–�Mu�si�my�wy�my�ślić�coś�ta�kie�go,że�by�dwo�rzec�mógł�za�ist�nieć.�Bi�blio�te�ka�wtym� miej�scu� to� część� pu�blicz�na,� dzię�kiktó�rej� bu�dżet� pań�stwa�mógł� do�ło�żyć� dore�mon�tu� –� wy�ja�śnił� Ro�man� Bi�nisz�kie�-wicz,�dy�rek�tor�od�dzia�łu�go�spo�dar�ki�nie�ru�-cho�mo�ścia�mi�PKP�w�Po�zna�niu.

Wi�ce�pre�zy�dent�Ma�rek�Wasz�ko�wiakpod�kre�ślił,� że� dwo�rzec� jest� wła�sno�ściąPKP�a�roz�mo�wy�ze�spół�ką�do�ła�twych�niena�le�żą.�–�W�ubie�głym�ro�ku�zna�leź�li�śmy

się� na� li�ście� bu�dyn�ków� do� bu�do�wy� odpod�staw.� Zło�ży�li�śmy� wszyst�kie� do�ku�-men�ty,�a�pro�jek�tan�ci� to�przy�ję�li� i� cze�ka�-my�da�lej�–�po�in�for�mo�wał�Ma�rek�Wasz�-ko�wiak.�Po�mysł�mia�sta�na�ko�niń�ski�dwo�-rzec�to�cen�trum�ko�mu�ni�ka�cyj�ne�dla�PKP,MZK�i�PKS.�Mia�sto�par�ty�cy�po�wa�ło�by�wnie�wiel�kim�stop�niu�w�kosz�tach.

Wy�glą�da� na� to,� że� kon�cep�cja� władzKo�ni�na�bę�dzie�mu�sia�ła� jesz�cze�po�cze�kać.Wszyst�ko�dla�te�go,�że�spół�ka�PKP�prze�szław�ostat�nim�cza�sie�re�or�ga�ni�za�cję.�–�Dwo�-rzec�w�Ko�ni�nie�nie�jest�naj�gor�szy.�To�co�po�-wsta�ło,�to�po�ło�wa�te�go,�co�by�ło�w�pla�nach.Speł�nia� on� wy�mo�gi� dwor�ca� ko�le�jo�we�go,ale�moż�na�wró�cić�do�roz�mo�wy,�co�z�nimzro�bić�–�do�dał�Ro�man�Bi�nisz�kie�wicz.�-�Pore�or�ga�ni�za�cji�mu�si�my�się�przy�go�to�wać�dore�ali�za�cji�róż�nych�po�my�słów.�Je�że�li�pre�zy�-dent�Ko�ni�na�przyj�dzie�z�na�mi�roz�ma�wiać,to�bę�dzie�my�się�za�sta�na�wiać.� ABRA

Głów�nym�oskar�żo�nym� jest�Da�riuszB.�Męż�czy�zna�od�po�wie�za�to,�że�od�wrze�-śnia�2009� ro�ku�do�14�ma�ja�2011� ro�kukie�ro�wał� co� naj�mniej� sied�mio�oso�bo�wągru�pą,�któ�ra�dzia�ła�ła�w�cze�skim�Li�ber�cuoraz�pol�skiej�Bo�ga�ty�ni�i�Słup�cy.

Człon�ko�wie� gru�py� ku�po�wa�li� le�kipsy�cho�tro�po�we,� z� któ�rych� pro�du�ko�wa�lipóź�niej� me�tam�fe�ta�mi�nę.� Pro�duk�cja� od�-by�wa�ła� się� za�rów�no�w� Pol�sce� jak� i�Cze�-chach.�-�Le�ki�do�stęp�ne�są�tyl�ko�na�re�cep�-tę,�więc�wcho�dzi�tu�w�grę�rów�nież�fał�szo�-

wa�nie� re�cept� –� in�for�mu�je� Krzysz�tofSzcze�siak� z� Pro�ku�ra�tu�ry� Okrę�go�wej� wKo�ni�nie.

Śled�czy� za�rzu�ca�ją� Da�riu�szo�wi� B.� ikie�ro�wa�nej�przez�nie�go�gru�pie�prze�stęp�-czej�za�kup�1�840�092�sztuk�ta�ble�tek�le�-ków�oraz�wy�pro�du�ko�wa�nie�z�nich�co�naj�-mniej�56� ty�się�cy�gram�me�tam�fe�ta�mi�ny.Człon�ko�wie�gru�py�są�rów�nież�oskar�że�nio�wpro�wa�dze�nie�na� ry�nek�bli�sko�21� ty�-się�cy�gram�ma�ri�hu�any�o�war�to�ści�co�naj�-mniej�596�305�zł.� ABRA

Nar ko ty ki z le kówDo Są du okrę go we go w Ko ni nie wpły nął akt oskar że nia prze ciw ko dzie się -cio oso bo wej gru pie, zaj mu ją cej się ob ro tem nar ko ty ka mi. Prze stęp cy wpro -wa dzi li na ry nek ma ri hu anę i me tam fe ta mi nę o war to ści oko ło 650 tys. zł.

Ko niń ski dwo rzecpo cze ka

Kol ski dwo rzec od zy skał daw ny blask. Ko niń ski, choć po ma lo wa ny, cią glestra szy. Wła dze mia sta chcą, by po wsta ło tam cen trum ko mu ni ka cyj ne, na -to miast PKP do mo der ni za cji dwor ca w Ko ni nie pod cho dzi scep tycz nie.

Uszko�dził�sa�mo�chód�po�eg�za�mi�nie�Po li cjan ci za trzy ma li 32-let nie go miesz kań ca gmi ny Gro dziec, któ ry uszko -dził sa mo chód po nie uda nym eg za mi nie na pra wo jaz dy.

Pod�czas�co�fa�nia�po�łu�ku�32-la�tek�na�je�chał�na�li�nię.�Kie�dy�otrzy�mał�sy�gnał�o�po�peł�-nio�nym�błę�dzie,�prze�je�chał�na�peł�nym�ga�zie�kil�ka�na�ście�me�trów�i�za�trzy�mał�się�do�pie�-ro�po�zde�rze�niu�z�pa�choł�kiem,�któ�ry�roz�padł�się�na�ka�wał�ki.�Na�stęp�nie�wy�siadł�z�au�ta,oko�pał�je,�po�wgnia�tał�ka�ro�se�rię�i�po�ury�wał�lu�ster�ka.�

Po�li�cjan�ci�w�Ko�ni�nie,�za�trzy�ma�li�męż�czy�znę�i�prze�wieź�li�do�ko�men�dy.�Dy�rek�torWORD�wy�ce�nił�wstęp�nie�po�nie�sio�ne�stra�ty�na�5000�zło�tych.� SKA

Pod�czas�ostat�niej�se�sji�Ra�dy�Mia�staKo�ni�na� raj�cy� pod�ję�li� de�cy�zję� o� roz�sze�-rze�niu� SPP.� Po�mo�dy�fi�ka�cji� wy�łą�cza�ją�-cej�uli�cę�Trau�gut�ta,�stre�fą�ob�ję�te�zo�sta�łyAle�je�1�Ma�ja�do�skrzy�żo�wa�nia�z�uli�ca�miKle�czew�ską�i�Ener�ge�ty�ka,�przy�któ�rychma� sta�nąć� w� su�mie� dzie�sięć� no�wychpar�ko�ma�tów.� Oko�licz�nym� miesz�kań�-com�po�mysł�roz�sze�rze�nia�stre�fy�się�niespodo�bał.�–�Jak�sta�nie�jesz�cze�kil�ka�par�-ko�ma�tów� na� ale�jach,� to� par�ko�wać� bę�-dzie�my� chy�ba� w� po�wie�trzu� –� pod�su�-mo�wał� je�den�z�ko�ni�nian.� -�Miesz�kań�cyma�ją� je�den� ma�lut�ki� par�king� na� sześćblo�ków.�Zaj�mu�ją�go�pra�cow�ni�cy�i�klien�-ci� po�bli�skich� skle�pów.� Nie� par�ku�ją� wPSP,� tyl�ko� mię�dzy� blo�ka�mi,� że�by� niepła�cić�–�do�da�je.

Pre�zy�dent� Jó�zef�No�wic�ki� tłu�ma�czy,że�to�dla�te�go,�że�SPP�nie�jest�jesz�cze�w�ca�-ło�ści� wpro�wa�dzo�na.� Wło�darz� mia�stapod�kre�śla� jed�no�cze�śnie,�że�ma�pew�nośćco� do� znor�ma�li�zo�wa�nia� sy�tu�acji.� Jaktwier�dzi,� je�go�kon�cep�cją� jest�od�da�wa�nierów�no�le�gle� ze� stre�fą� par�kin�gów� bu�fo�ro�-wych.�-�W�przy�pad�ku�ul.�Trau�gut�ta�i�Alei1�Ma�ja�za�mie�rza�my�ta�ki�par�king�zlo�ka�li�-zo�wać� na� te�re�nie� bo�iska� Ze�spo�łu� Szkółim.� M.� Ko�per�ni�ka� –� in�for�mu�je� pre�zy�-dent.

Po�wi�zji� lo�kal�nej�na�trze�cim�osie�dlupre�zy�dent�No�wic�ki�pod�jął�de�cy�zję�o�mo�-der�ni�za�cji� trzech�par�kin�gów,�któ�re�znaj�-du�ją�mię�dzy�blo�ka�mi�przy�ul.� Po�wstań�-ców�Stycz�nio�wych.�ABRAKo�men�ta�rze�na�LM.pl:

A�ni�by�gdzie�ci�pra�cow�ni�cy�ma�ją�par�-ko�wać?�1,50�zł�x�8�go�dzin�x�24�dni�to�da�-je� 288� zł�mie�sięcz�nie� za� par�ko�wa�nie� wpłat�nej�stre�fie,�czy�li�jed�na�czwar�ta�mi�ni�-mal�ne�go�wy�na�gro�dze�nia.�Pro�blem�bra�ku

miejsc� par�kin�go�wych� moż�na� roz�wią�zaćje�dy�nie�bu�du�jąc�no�we�par�kin�gi�i�mo�der�-ni�zu�jąc�sta�re.�Wszel�kie�in�ne�dzia�ła�nia�tozwy�kłe�my�dle�nie�oczu,�a�ce�lem�płat�nychstref�jest�wy�łącz�nie�ka�sa.�

Niech� zro�bią� par�kin�gi� dla� wie�żow�-ców�przy�uli�cy�Ko�smo�nau�tów.�Za�przy�-chod�nią�jest�wy�star�cza�ją�co�du�żo�miej�sca,że�by�zro�bić�wy�god�ny�par�king�dla�dwóchwie�żow�ców�i�blo�ków�z�uli�cy�Ko�smo�nau�-tów.�Weź�cie� to� pod� uwa�gę� -� wjazd� jestide�al�ny�za�Ban�kiem�PKO�SA,�więc�po�zo�-sta�je�wam�dro�dzy�urzęd�ni�cy�się�tym�za�-jąć,�a�nie�tyl�ko�przy�zna�wać�so�bie�na�gro�dyco�rocz�ne�za�nic!�

Par�king�na�bo�isku!�Lu�dzie!�Kto�na�ta�-ki� ge�nial�ny� po�mysł� wpadł?� To� trze�bagdzieś�do�Te�le�expres�su�za�po�dać,�że�by�ca�-ła�Pol�ska�się�śmia�ła�z�Ko�ni�na!�

A�ja�na�Za�to�rzu�nie�mam�pro�ble�muz� dar�mo�wym� par�ko�wa�niem.� Po� dru�giejstro�nie�Bie�dron�ki�a�ko�ło�blo�ków�(za�par�-kin�giem�strze�żo�nym)�mam�du�żo�miej�scado�par�ko�wa�nia�i�dla�zdro�wia�ma�ły�spa�ce�-rek.�No,�ale�jak�ktoś�ma�pro�blem,�że�by�sięka�wa�łek�przejść,�to�niech�pła�ci.�

Od� kie�dy� zro�bi�li� te� par�ko�ma�ty,� niemoż�na�nor�mal�nie� sta�nąć�ko�ło�blo�ku�naul�Ener�ge�ty�ka,�po�nie�waż�wszy�scy,�któ�rzykie�dyś�sta�li�przy�Dwor�co�wej,�pcha�ją�się�zty�łu�na�par�kin�gi,�a�jak�jesz�cze�zro�bią�wię�-cej� tych� płat�nych� par�kin�gów,� to� już� wogó�le�bę�dzie�ma�sa�kra.

A� ja� prze�sia�dłem� się� na� MZK� i� je�-stem�bar�dzo�za�do�wo�lo�ny!�Ku�pi�łem�bi�letrocz�ny�i�mam�kom�for�to�wą�pod�wóz�kę�doi�z�pra�cy�za�pa�rę�gro�szy,�i�za�wsze�je�stem

szyb�ciej�w�pra�cy�jak�i�w�do�mu.�Po�le�cam!�

Na�stęp�ny� „mun�dry”.� Jak� ci� pa�su�jąpo�łą�cze�nia�i�masz�bli�sko�do�przy�stan�ków,to�mo�żesz�tak�jeź�dzić.�Po�myśl�o�tych,�codo�jeż�dża�ją�do�pra�cy�z�miej�sco�wo�ści�po�zaKo�ni�nem,�do�któ�rych�czę�sto�są�tyl�ko�dwaau�to�bu�sy� PKS� na� do�bę,� al�bo� wca�le� niema�ta�kich�po�łą�czeń.�

Pre�zy�dent� Jó�zef� No�wic�ki� niechwsta�wi�par�ko�ma�ty�so�bie�na�Wil�ko�wie�

Po�pie�ram.�Ca�ły�Wi�ków�ob�jąć�stre�fą�

Do�bry� po�mysł� z� tym� MZK.� Do�je�-dzie�się�wszę�dzie,�kie�row�cy�mi�li�au�to�bu�-sy� kom�for�to�we� i� no�we� i� za�wsze� do�je�-dziesz�szyb�ciej�i�na�pew�no�tam�gdzie�sięchce.�

Ale�mnie�czło�wie�ku�uba�wi�łeś!

Oczy�wi�ście,�a�miesz�kań�cy�ulic�Ener�-ge�ty�ka�i�Gór�ni�czej�bę�dę�cho�dzić�na�par�-king�pod�Ko�pe�ra�sa,�że�by�zo�sta�wić�sa�mo�-chód!�Bra�wo�za�roz�wią�za�nie!

Fot. R

. O

lej n

ik

Page 3: 149 Kurier Koniński

czwartek, 21 lutego 2013 Aktualności 3

reklama

reklama

Psi�obo�wią�zekIden ty fi ka tor lub czip obo wiąz ko we. Ko nin ru sza do bi twy o po da tek za psa.Cią gle pła ci go nie wie lu miesz kań ców.

Opła�ta�od�po�sia�da�nia�psa�wró�ci�ła�w�2012�ro�ku�po�dwu�let�niej�prze�rwie.�Mia�ła�onapo�móc�mia�stu�w�ze�wi�den�cjo�no�wa�niu�zwie�rząt�i�na�kło�nić�ko�ni�nian�do�czi�po�wa�nia.�Ci,któ�rzy�za�czi�pu�ją�swo�je�go�pu�pi�la,�są�bo�wiem�zwal�nia�ni�z�po�dat�ku�na�rok,�a�w�ko�lej�nychla�tach�pła�cą�po�ło�wę�staw�ki.

Nie�ste�ty�miesz�kań�cy�nie�wy�wią�zu�ją�się�z�obo�wiąz�ku�pła�ce�nia�za�czwo�ro�no�gi.�Na�ko�-niec�ro�ku�za�re�je�stro�wa�nych�zo�sta�ło�tyl�ko�786�psów.�-�Sza�cu�je�my,�że�w�mie�ście�jest�oko�łoczte�rech�ty�się�cy�psów,�czy�li�ma�my�ze�wi�den�cjo�no�wa�ną�za�le�d�wie�jed�ną�czwar�tą�–�po�wie�-dział�Ma�rek�Za�widz�ki,�se�kre�tarz�Urzę�du�Miej�skie�go�w�Ko�ni�nie.�Z�ty�tu�łu�po�dat�ku�za�psymia�sto�pla�no�wa�ło�po�zy�skać�123�tys.�zł.�Uda�ło�się�za�le�d�wie�34�794�zł.�-�W�tym�ro�ku�za�-pla�no�wa�li�śmy�50�tys.�zł�wpły�wu.�To�re�al�ne,�ale�chce�my�zmo�bi�li�zo�wać�miesz�kań�ców�dore�je�stro�wa�nia�psów�i�uisz�cza�nia�opła�ty�za�nie�–�po�in�for�mo�wał�Za�widz�ki.

W�związ�ku�z�tym�straż�ni�cy�miej�scy�bę�dą�spraw�dzać,�czy�spa�ce�ru�ją�ce�w�mie�ściepsy�ma�ją�czip�lub�iden�ty�fi�ka�tor,�a�ich�brak�bę�dzie�skut�ko�wał�upo�mnie�niem.

Opła�ta�rocz�na�za�psa�to�60�zł.�Zwol�nio�ne�są�z�niej�oso�by�nie�peł�no�spraw�ne,�oso�bypo�wy�żej�65.�ro�ku�ży�cia�oraz�oso�by�pro�wa�dzą�ce�go�spo�dar�stwo�rol�ne.� ABRA

W�mie�ście�dzia�ła�po�nad�sto�or�ga�ni�za�-cji�po�za�rzą�do�wych.�No�wy�pro�jekt�KRDPPjest�skie�ro�wa�ny�wła�śnie�do�nich.�Każ�da�zor�ga�ni�za�cji�do�koń�ca�mar�ca�mo�że�zgło�sićswo�je�po�my�sły�na�ak�ty�wi�za�cje�miesz�kań�-ców� � i� za�cie�śnia�nie�wię�zi� spo�łecz�nych.�–Chce�my,� że�by� ko�ni�nia�nie� zro�bi�li� coś� dlasie�bie�i�Ko�ni�na.�Ce�lem�pro�gra�mu�jest�po�-pra�wa� wi�ze�run�ku� mia�sta� w� oczach� sa�-mych�miesz�kań�ców�–�wy�ja�śni�ła�Mo�ni�kaKo�siń�ska,�wi�ce�prze�wod�ni�czą�ca�KRDPP.

Jed�ną�z�ta�kich�ak�cji�by�ło�ubie�gło�rocz�ne

ma�lo�wa�nie�bu�dyn�ku�dwor�ca�PKP.� Jej� ini�-cja�to�rem�i�or�ga�ni�za�to�rem�by�ło�sto�wa�rzy�sze�-nie�Ak�cja�Ko�nin.�–�To�je�den�z�przy�kła�dów.Za�chę�ca�my�do�zgła�sza�nia�róż�ne�go�ro�dza�jupo�my�słów.�Mo�że� to� być�wspól�ne� sprzą�ta�-nie,�sa�dze�nie�drzew,�od�śnie�ża�nie�przejść�dlapie�szych,�czy�po�moc�oso�bom�sa�mot�nym�–tłu�ma�czy�ła�Mo�ni�ka�Ko�siń�ska.

Zda�niem� człon�ków� ra�dy,� miesz�-kań�cy� ma�ją� wpływ� na� to� jak� wy�glą�daich�mia�sto� i� od�nich� za�le�ży� jak�bę�dziepo�strze�ga�ne.� ABRA

Chcą po pra wić wi ze ru nek mia staKo nin wi zy tów ką swo ich miesz kań ców. Tak na zy wa się pro gram, któ ry za -mie rza stwo rzyć Ko niń ska Ra da Dzia łal no ści Po żyt ku Pu blicz ne go.

Obiad�na�fi�nał�Ak tor ki Ewa Ka sprzyk i Jo an na Ku row ska zja dły w Ko ni nie obiad w to wa rzy stwie Ja -na Skal skie go, pre ze sa Miej skie go Za kła du Go spo dar ki od pa da mi Ko mu nal ny mi.

Obiad�zo�stał�wy�li�cy�to�wa�ny�pod�czas�stycz�nio�we�go�fi�na�łu�Wiel�kiej�Or�kie�stry�Świą�-tecz�nej�Po�mo�cy�w�Ko�ni�nie.�To�już�ta�ki�lo�kal�ny�zwy�czaj.�W�mi�nio�nych�la�tach�li�cy�to�wa�-no�bo�wiem�ko�la�cję�z�Ja�nem�A.P.�Kacz�mar�kiem,�Szy�mo�nem�Bo�brow�skim�i�An�drze�jemSe�we�ry�nem.�W�tym�ro�ku�ko�niń�ski�MZGOK�wy�li�cy�to�wał�obiad�z�ak�tor�ski�mi�sła�wa�mi,za�si�la�jąc�kon�to�WOŚP.

Ewa�Ka�sprzyk�i�Jo�an�na�Ku�row�ska�chwa�li�ły�ini�cja�ty�wę�i�chęt�nie�za�sia�dły�do�sto�łuz�dar�czyń�cą.�Wie�czo�rem�wy�stą�pi�ły�na�sce�nie�ko�niń�skie�go�Oskar�du�w�spek�ta�klu�„Kal�-las,�czy�li�spo�tka�nie�dwóch�le�gend...”�i�przy�peł�nej�sa�li�za�gra�ły�dwie�wiel�kie�ar�tyst�ki:�Ka�-li�nę�Ję�dru�sik�i�Vio�let�tę�Vil�las.� SKA

Fil�mo�wą�ilu�stra�cję�tej�in�for�ma�cji�moż�na�obej�rzeć�na�www.LM.pl/tv

Fot. A

. Pi la

r ska

Cho�dzi�o�zwró�ce�nie�uwa�gi�na�prze�-moc�wo�bec�ko�biet.�Ze�sta�ty�styk�wy�ni�ka,że� oko�ło� mi�liard� osób� na� świe�cie� do�-świad�cza�prze�mo�cy.�Dla�te�go�ta�ka�wspól�-na�ak�cja�w�róż�nych�za�kąt�kach�świa�ta.�Ko�-nin� był� jed�nym� z� 26� pol�skich�miast,�wktó�rym� po�przez� wspól�ny� ta�niec� na�gło�-śnio�no� pro�blem� prze�mo�cy.� Ta�niec� po�-pro�wa�dził�Yesid�Pu�el�lo� ze�Szko�ły�Tań�caCu�ba�na�Club.

-�Ta�niec�to�naj�lep�szy�spo�sób�ko�mu�-ni�ka�cji,� nie� po�trze�ba� słów,� dla�te�go� wten�spo�sób�wy�ra�ża�my�nasz�sprze�ciw�–

po�wie�dzia�ła�Mag�da�le�na�Ku�kul�ska�- Do�-bro�wol�ska� ze� Szko�ły� Tań�ca� Cu�ba�naClub� w� Ko�ni�nie,� współ�or�ga�ni�za�tor�kaak�cji� ra�zem� z� Ko�niń�skim� Kon�gre�semKo�biet.� -� ONZ� in�for�mu�je,� że� ko�bie�tyod� 15� do� 45� lat� na�ra�żo�ne� są� na� prze�-moc�bar�dziej�niż�na�cho�ro�by�no�wo�two�-ro�we,�wy�pad�ki�dro�go�we�czy�in�ne�pla�gi.Ta�prze�moc�jest�częst�sza,�niż�nam�by�sięwy�da�wa�ło.�O�tym�wstyd�mó�wić,� a�mychce�my�się�te�mu�sprze�ci�wić.

Na� pla�cu� za�tań�czy�li� ucznio�wie� ILi�ceum,� II� Li�ceum,� Ze�spo�łu� Szkół

CKU,� Ze�spo�łu� Szkół� Tech�nicz�nych� iHut�ni�czych,� szko�ły� z� Li�ś�ca�Wiel�kie�gooraz� za�in�te�re�so�wa�ne� oso�by.� Do� ak�cjido�łą�czył� za�stęp�ca� pre�zy�den�ta� Ko�ni�na–�Sła�wo�mir�Lo�rek.�-�Każ�da�ak�cja,�któ�razwra�ca�uwa�gę�na�pro�ble�my�spo�łecz�ne,jest�do�bra.� � -�By�ło�po�zy�tyw�nie,�ko�lo�ro�-wo,�ko�bie�ty�w�róż�nym�wie�ku,�a�przedewszyst�kim� mnó�stwo� tań�czą�cej� mło�-dzie�ży.�Ta�kie�ak�cje�na�peł�nia�ją�ra�do�ściąi� ener�gią� –� pod�su�mo�wa�ła� Mił�ka� Stę�-pień�z�Ak�cji�Ko�nin.�

SKA

Fot. A

. Pi la

r ska

Tań czy ły prze ciw ko prze mo cyKo nin za tań czył ja ko pierw szy. W mi nio ny pią tek w sa mo po łu dnie na pla cu Wol no ści za ro iło się od tan ce rzy. Mło -dzi i star si za tań czy li wspól ny układ w ra mach ak cji one Bil lion Ri sing, czy li „Na zy wam się Mi liard”.

Page 4: 149 Kurier Koniński

4 Reklama

Page 5: 149 Kurier Koniński

czwartek, 21 lutego 2013 PAK KWB 5

Wia�dukt� ów� za�czę�ła� bu�do�wać� w1952�ro�ku�ko�pal�nia,�że�by�po�cią�gi�mo�-gły�bez�ko�li�zyj�nie�od�sta�wiać�nad�kład�zpierw�sze�go� po�la� bu�do�wa�nej� wów�czasod�kryw�ki�Go�sła�wi�ce� na� dru�gą� stro�nęru�chli�wej� dro�gi� do� Śle�si�na.� Tam� bo�-wiem� po�sta�no�wio�no� ufor�mo�waćpierw�sze� zwa�ło�wi�sko,� na�zwa�newschod�nim.� O� bu�do�wie� hu�ty� alu�mi�-nium� nikt� wte�dy� jesz�cze� na�wet� niemy�ślał� i� gór�ni�cy� mie�li� do� dys�po�zy�cjiol�brzy�mi�ob�szar�pu�ste�go�po�la.�Na�ty�ledu�ży,� że� po�mie�ścił� i� hu�tę,� i� wiel�kiezwa�ło�wi�sko,� któ�re�go� –� po�dob�nie� jakwia�duk�tu�–�więk�szość�po�dró�żu�ją�cychtym� od�cin�kiem� dro�gi� kra�jo�wej� nr� 25na�wet�nie�do�strze�ga,�bo�wiem�ob�sa�dzo�-

ne�drze�wa�mi�i�krze�wa�mi�hał�dy�gi�ną�wwiel�kiej�prze�strze�ni.�

Po�cią�gi�z�nad�kła�dem

Kon�struk�cja�po�wsta�ła�mię�dzy�bry�-kie�tow�nią,� a� warsz�ta�ta�mi� od�kryw�kiGo�sła�wi�ce,� na� któ�rych� te�re�nie� wy�bu�-do�wa�no� kil�ka� lat� póź�niej� Głów�neWarsz�ta�ty�Na�praw�cze� (dzi�siej�sze� FU�-GO).�Wia�dukt�zo�stał�cał�ko�wi�cie�scho�-wa�ny�pod�dro�gą,�któ�ra�nie�pod�no�si�sięw�tym�miej�scu�na�wet�o�kil�ka�cen�ty�me�-trów,� to�też� roz�po�znać� miej�sce,� gdziesię� znaj�du�je,�moż�na� tyl�ko� po� be�to�no�-wej� ob�mu�rów�ce� wlo�tu� wia�duk�tu� odstro�ny� za�chod�niej.� Cha�rak�te�ry�stycz�-nym�punk�tem�od�nie�sie�nia�jest�nie�bie�-ska� ha�la,� któ�ra� stoi� kil�ka�dzie�siąt� me�-trów�na�po�łu�dnie�od�wia�duk�tu.

Po�cią�gi� z�nad�kła�dem�za�czę�ły� tę�dyjeź�dzić� w� lip�cu� 1954� ro�ku.� Wte�dyjesz�cze�ca�ły�pro�ces�zdej�mo�wa�nia,�prze�-wo�zu�i�zwa�ło�wa�nia�nad�kła�du�od�by�wałsię�ina�czej�niż�dzi�siaj.�Zie�mię�znad�wę�-gla�zbie�ra�ły�ko�par�ki�jed�no�czer�pa�ko�we,a�prze�wo�zi�ły�i�zwa�ło�wa�ły�po�cią�gi.�Do�-pie�ro� w� paź�dzier�ni�ku� 1955� ro�ku� naod�kryw�ce�Go�sła�wi�ce�za�czę�ła�pra�co�waćpierw�sza� nad�kła�do�wa� ko�par�ka� wie�lo�-czer�pa�ko�wa� pro�duk�cji� wschod�nio�nie�-miec�kiej�Ds�-1120.�

Zie�mię� na� zwa�ło�wi�sko� wschod�-nie� do� koń�ca� od�wo�zi�ły� po�cią�gi� i� do�-pie�ro� na� zwa�ło�wi�sku� za�chod�nim,któ�re� za�czę�to� usy�py�wać� w� li�sto�pa�-dzie� 1956� mię�dzy� Mię�dzy�le�siem� aWo�lą�Łasz�czo�wą,�pod�ję�ła�od�22�paź�-dzier�ni�ka�1957�ro�ku�pra�cę�pierw�szaw� ko�niń�skiej� ko�pal�ni� zwa�ło�war�ka,rów�nież� pro�duk�cji� nie�miec�kiej� As�--1120,� któ�ra� znacz�nie� upro�ści�ła� iprzy�spie�szy�ła�od�sta�wia�nie�nad�kła�du,dzię�ki� cze�mu� już� 31� sierp�nia� 1958ro�ku� mo�gła� się� od�być� uro�czy�stośćofi�cjal�ne�go� prze�ka�za�nia� do� eks�plo�-ata�cji�od�kryw�ki�Go�sła�wi�ce.

Śmierć�ra�zy�trzy

Je�rzy�Ry�gu�ła�bar�dzo�do�brze�za�pa�-mię�tał� opi�sy�wa�ny� przez�nas�wia�dukt,po�nie�waż�już�w�trze�cim�dniu�pra�cy�wko�niń�skiej�ko�pal�ni,�któ�rą�pod�jął�la�tem1956� ro�ku,� ka�za�no� mu� udać� się� namiej�sce� śmier�tel�ne�go� wy�pad�ku,� doktó�re�go�do�szło�w�po�bli�żu�wia�duk�tu,�zza�da�niem� spo�rzą�dze�nia� szki�cu� miej�-sca�tra�gicz�ne�go�zda�rze�nia.�–�To�się�sta�-ło� po� wschod�niej� stro�nie� to�rów.� Ma�-szy�ni�sta� wszedł� na� elek�tro�wóz,� że�bywy�czy�ścić� je�den� pan�to�graf� i� do�tknąłgło�wą� dru�gie�go,� któ�ry� był� pod� na�pię�-ciem� –� wspo�mi�na� Je�rzy� Ry�gu�ła.� –Wiel�kie� wra�że�nie� zro�bił� też� na� mniepo�grzeb� na� cmen�ta�rzu� pa�ra�fial�nymprzy� Sta�ro�mo�rzy�sław�skiej:� or�kie�stra,mnó�stwo� lu�dzi,� prze�mó�wie�nie� nadgro�bem�–� to�wszyst�ko� by�ło� dla�mnieno�we.� Na�bra�łem� wte�dy� sza�cun�ku� dotej� ro�bo�ty� i� zro�zu�mia�łem,� że� rów�nieżw�ko�pal�ni�od�kryw�ko�wej�mo�że�być�nie�-bez�piecz�nie,� bo� mnie,� któ�ry� przy�je�-cha�łem�z�Ka�to�wic,�wy�da�wa�ło�się,�że�wko�pal�ni� na� po�wie�trzu,� nie� tak� jak� wdo�ło�wej,�nic�się�nie�mo�że�stać.

Mie�czy�sław�Przy�su�cha�pa�mię�ta,�żefak�tycz�nie� w� po�bli�żu� wia�duk�tu� do�-cho�dzi�ło� do� nie�bez�piecz�nych� wy�pad�-ków.�-�Na�zwa�ło�wi�sko�wschod�nie�nad�-kład� był� od�wo�żo�ny� dość� dłu�go� i� tamzgi�nę�ło� chy�ba�z� trzech�ma�szy�ni�stów� -

wspo�mi�na.� –� Cze�ka�jąc� na� wjazd� nazwa�ło�wi�sko,� ma�szy�ni�ści� czę�sto� cośtam� na�pra�wia�li.� Elek�tro�wóz� miał� za�-wsze� pod�nie�sio�ne� dwa� pan�to�gra�fy.Ścią�gał� je�den,� że�by� na� przy�kład� wy�-mie�nić� wkła�dy� wę�glo�we,� za�po�mi�nał,że�ten�dru�gi�jest�pod�na�pię�ciem�i�w�tenspo�sób�gi�nę�li.

Gdzie�są�do�ku�men�ty?

Wia�dukt� słu�żył� ko�pal�ni� przezkil�ka� lat,� a� kie�dy� prze�stał� już� byćprzy�dat�ny,�zo�stał�za�sy�pa�ny,�a�na�stęp�-nie� prze�ka�za�ny� mia�stu.� Po�ja�wi�ły� sięgło�sy,� że� po�win�no� się� zba�dać� je�gostan�tech�nicz�ny,�po�nie�waż�od�za�cho�-

du�po�de�szła�do�nie�go�wo�da�i�nie�wia�-do�mo,� czy� zie�mia� nie� jest� wy�płu�ki�-wa�na.�Po�nie�waż�py�ta�nie�o�stan�tech�-nicz�ny�kon�struk�cji�zo�sta�ły�za�da�ne�naspo�tka�niu� z� władz� z� miesz�kań�ca�mipo�bli�skie�go� Nie�słu�sza,� wy�dział� dro�-go�wnic�twa�Urzę�du�Miej�skie�go�zwró�-cił�się�w�czerw�cu�ubie�głe�go�ro�ku�z�pi�-smem� do� ko�pal�ni� o� udo�stęp�nie�niesto�sow�nej� do�ku�men�ta�cji.� Ta� jed�nakzo�sta�ła� prze�ka�za�na� mia�stu� ra�zem� zobiek�tem.�Tym�cza�sem�w�wy�ni�ku�kil�-ka�krot�nych� prze�pro�wa�dzek� Urzę�duMiej�skie�go� część� do�ku�men�tów� za�gi�-nę�ła�i�nie�wia�do�mo,�gdzie�się�obec�nieznaj�du�je.

Pia�sek�i�wo�da

-�O�wia�dukt�nie�ma�się�co�oba�wiać–� tłu�ma�czy� Mie�czy�sław� Przy�su�cha� -bo� je�go� pod�po�ry� i� przy�czół�ki� zo�sta�łyso�lid�nie� zbu�do�wa�ne,� a� po� za�koń�cze�-niu� eks�plo�ata�cji� po�rząd�nie� go� za�bez�-pie�czo�no.

Zda�niem� Wa�cła�wa� Bu�cia�ka,� nie�-gdyś� sze�fa� Wo�je�wódz�kiej� Dy�rek�cjiDróg� i� Mo�stów� w� Ko�ni�nie,� mo�że�my

mieć�do�czy�nie�nia�co�naj�wy�żej�z�osia�-da�niem�jezd�ni.�–�Wszyst�ko�za�le�ży�odte�go,� czy� za�sy�pa�no� ten� obiekt� pra�wi�-dło�wo,� to� zna�czy� czy� za�gęsz�czo�noczymś�zie�mię,�któ�rą�tam�we�pchnię�to,na�przy�kład�ce�men�tem.�Bo�je�śli�nie,�towo�da� mo�że� po�wo�do�wać� wy�płu�ki�wa�-nie� zie�mi.�Ale� to� ra�czej� nie� do�pro�wa�-dzi�to�do�po�waż�nej�ka�ta�stro�fy,�bo�je�ślijuż,�to�w�naj�gor�szym�wy�pad�ku�bę�dzie�-my� mie�li� do� czy�nie�nia� z� osia�da�niemjezd�ni.

Oglę�dzi�ny�wia�duk�tu�utrud�nia�wo�-da,�któ�ra�za�la�ła�je�go�wschod�ni�wlot,�bood�za�cho�du�kon�struk�cja�jest�za�sy�pa�nado�po�zio�mu�jezd�ni.�Bra�no�pod�uwa�gęwy�pom�po�wa�nie�wo�dy,�ale�to�mo�że�byćtrud�ne,�a�na�wet�nie�moż�li�we,�bo�bli�skojest� zbior�nik�Czar�na�Wo�da.� Po�cie�sze�-nie�mo�że�sta�no�wić�fakt,�że�wia�duk�temwciąż�jeż�dżą�rów�nież�du�żo�cięż�sze�odsa�mo�cho�dów�po�cią�gi�i�nie�wi�dać,�że�byco�kol�wiek� nie�po�ko�ją�ce�go� dzia�ło� się� zto�ro�wi�skiem.�Ale� prę�dzej� czy� póź�niejwła�dze�bę�dzie�za�pew�ne�mu�sia�ły�wy�su�-płać� z�miej�skiej� ka�sy� pie�nią�dze� na� fa�-cho�wą�eks�per�ty�zę.

RO�BERT�OLEJ�NIK

Po zo stał po od kryw ce Go sła wi ce

Scho wa ny wia duktW tym ro ku mi ja 60 lat od od da nia do użyt ku pierw sze go w Ko ni nie wia duk tu ko le jo we go. Wia duk tu, do -daj my, o któ re go ist nie niu ma ło kto wie, choć co dzien nie prze jeż dża ją po nim ty sią ce sa mo cho dów.

Fot. R

. O

lej n

ik

Od za chod niej stro ny pod wia dukt po de szła wo da

Pod wia duk tem jeź dzi ły po cią gi, od wo żą ce nad kład na zwa ło wi sko wschod nie, któ re gi nie w wiel kiej prze strze ni

W tym miej scu po cią gi jeź dzi ły pod uli cą Prze my sło wą

Page 6: 149 Kurier Koniński

6 PAK KWB

Za�nim�Wan�da�An�drze�jew�ska�tra�fi�łado� sto�łów�ki� (kan�ty�ny,� jak� sa�ma� ją�na�zy�-wa),�pra�co�wa�ła�u�nie�miec�kie�go�go�spo�da�-rza.�Za�raz�na�po�cząt�ku�oku�pa�cji�nie�miec�-kiej� więk�szość� miesz�kań�ców� Nie�słu�szazo�sta�ła�wy�sie�dlo�na,� a� ich� go�spo�dar�stwa,ra�zem�z�czę�ścią�Mo�rzy�sła�wia�i�Ku�ro�wem,włą�czo�no�do�ma�jąt�ku�Glin�ka,�na�zy�wa�ne�-go�przez�Niem�ców�Gut�(do�bra)�Glin�ka.Po�la�cy,� w� tym� rów�nież� dzie�ci,� zo�sta�liprzy�dzie�le�ni�do�pra�cy�w�po�szcze�gól�nychgo�spo�dar�stwach.�

Z�że�la�zem�na�Niem�ca

–� Gdzieś� tak� w� ma�ju� ty�siąc� dzie�-więć�set� czter�dzie�ste�go� za�czę�łam� paśćkro�wy�u�nie�ja�kie�go�Vos�sa,�Niem�ca�z�Be�-sa�ra�bii,�któ�ry�za�jął�go�spo�dar�stwa�Hy�żychi� Krzy�ża�nia�ków,� znaj�du�ją�ce� się� na� ro�guobec�nej� uli�cy� Prze�my�sło�wej� i� Je�zior�nej,na�prze�ciw�ko�na�sze�go�do�mu�–�wspo�mi�-na�pa�ni�Wan�da.�

Ta� pierw�sza� pra�ca� je�de�na�sto�lat�kiskoń�czy�ła� się� po� kil�ku� mie�sią�cachawan�tu�rą.�–�Któ�re�goś�dnia�pod�ko�niecsierp�nia� lub� na� po�cząt�ku� wrze�śniaspadł�ulew�ny�deszcz,� któ�ry�był� tak� in�-ten�syw�ny,�że�spo�wo�do�wał�mię�dzy�in�ny�-mi� za�wa�le�nie� się� gli�nia�ne�go� bu�dyn�kuin�wen�tar�skie�go� u� pa�na� Hy�że�go.� Mia�-łam�pod�opie�ką�pięć�krów,�dwa�cie�la�ki�ipsa�do�po�mo�cy.�Wró�ci�łam�na�obiad�cał�-ko�wi�cie�prze�mok�nię�ta,�ale�Nie�miec�niemiał� li�to�ści� i� po� po�łu�dniu� też� wy�słałmnie� na� łą�kę.� Pę�dzę� te� kro�wy,� a� ta�tuśzo�ba�czył�mnie�z�kuź�ni�(Jó�zef�Roż�now�-ski� był� w� Nie�słu�szu� ko�wa�lem� – dot.red.)�w� tym�desz�czu� i�mó�wi�do�mnie:

„Nie,� dziec�ko,� ty� nie� je�steś� psem”.Otwo�rzył� bra�mę�Niem�ca� i� wpu�ścił� tekro�wy�na�je�go�po�dwór�ko.�„A�ty�do�do�-mu”�po�wie�dział.� Po� ja�kichś�dwóch�go�-dzi�nach� Nie�miec,� jak� już� się� wy�spał,przy�le�ciał�do�kuź�ni.�Ale�mój� ta�tuś�byłtak�wście�kły,�że�wziął�w�szczyp�ce�go�rą�-ce�że�la�zo�i�mó�wi:�„Ty�cho�ler�ny�Szwa�bie!My�ślisz,� że� mo�je� dziec�ko� to� pies!?”Szczę�ście,� że� mo�ja� ma�ma� wy�szła� i� ra�-zem�z� żo�ną�Niem�ca� (to�do�bra�ko�bie�taby�ła)�ja�koś�za�ła�go�dzi�ły�sy�tu�ację.

Pra�ca�w�fol�war�ku

Po�tym�wy�da�rze�niu�ma�ła�Wan�da�zo�-sta�ła�skie�ro�wa�na�do�pra�cy�w�ogro�dzie�nafol�war�ku�Glin�ka,�któ�rym�za�rzą�dzał�Nie�-miec�z�Czar�ko�wa,�nie�ja�ki�Hof�f�man,�a�jejbez�po�śred�nim� prze�ło�żo�nym� był� panSzad�kow�ski.� W� 1941� ro�ku,� kie�dy� doNie�słu�sza� przy�je�cha�li� Niem�cy� z� Klet�-twitz,� któ�rzy�mie�li� bu�do�wać� ko�pal�nię� ibry�kie�tow�nię�(Niem�cy�z�Be�sa�ra�bii�zo�sta�-li� prze�sie�dle�ni� gdzie� in�dziej,� że�by� zwol�-nić�dla�nich�miej�sce),�młod�sza�sio�stra�pa�-ni�Wan�dy�zo�sta�ła�przez�ar�be�it�samt�skie�-ro�wa�na�do�pra�cy�w�sto�łów�ce,�któ�rą�urzą�-dzo�no�w�obej�ściu�pań�stwa�Sro�czyń�skich,po�prze�ro�bie�niu�i�za�adap�to�wa�niu�bu�dyn�-ku�go�spo�dar�cze�go.�Kie�row�nicz�ką�sto�łów�-ki�by�ła�Eli�za�beth�Wer�ner,�żo�na�kie�row�ni�-ka� bu�do�wy� bry�kie�tow�ni.� Nie�miec�kiemał�żeń�stwo� za�ję�ło� są�sia�du�ją�ce� ze� so�bąprzez� ścia�nę� do�my� Sro�czyń�skich� i� Wi�-śniew�skich�(bu�dy�nek�stoi�do�dzi�siaj� tużprzy� uli�cy� Prze�my�sło�wej).� Obie� wy�sie�-dlo�ne�ro�dzi�ny�mu�sia�ły�na�to�miast�zna�leźćso�bie�in�ne�miesz�ka�nia.

-� Na� fol�war�ku� mie�li�śmy� nie�dzie�lęwol�ną,� a�młod�sza� ode�mnie� o� dwa� la�taMa�rian�na�pra�co�wa�ła�na�okrą�gło� ca�ły� ty�-dzień,�więc�cho�dzi�łam�jej�tam�po�móc�–pa�mię�ta�Wan�da� An�drze�jew�ska.� -� A� po�-nie�waż�za�nim�za�mknę�li�szko�łę�w�Mo�rzy�-sła�wiu,� przez� czte�ry� mie�sią�ce� uczy�łamsię�nie�miec�kie�go,�ro�zu�mia�łam�pod�sta�wo�-we� rze�czy� i� z� te�go� po�wo�du� bar�dzo� sięNiem�ce�spodo�ba�łam.�

Ro�we�rem�do�kan�ty�ny

Kie�dy�Franz�Wer�ner�do�wie�dział�się,że�ma�ła,� re�zo�lut�na� Po�lka� pra�cu�je�w� fol�-war�ku,�spy�tał�czy�nie�chcia�ła�by�prze�nieśćsię�do�kan�ty�ny.�Dziew�czyn�ka�zgo�dzi�ła�sięz�ocho�tą,�bo�dzię�ki�te�mu�mo�gła�być�bli�-sko�sio�stry�i�do�mu.

Po�zo�sta�ło�już�tyl�ko�uzy�skać�po�zwo�le�-nie�za�rząd�cy�fol�war�ku,�co�za�ła�twił�FranzWer�ner,�któ�ry�po�je�chał�któ�re�goś�dnia�ro�-we�rem�na�Glin�kę�na�po�ran�ny�apel�o�szó�-stej�ra�no,�na�któ�rym�roz�dzie�la�no�pra�cę�wfol�war�ku.�–�By�łam�drob�na�i�szczu�pła�i�zawie�le�po�żyt�ku�ze�mnie�na�tym�fol�war�kunie�mie�li,�więc�Hof�f�man�bez�pro�ble�musię� zgo�dził� –� pa�mię�ta� pa�ni� Wan�da.� –Wer�ner�po�sa�dził�mnie�na�ra�mę�ro�we�ru�iza�wiózł� do� kan�ty�ny,� gdzie� zo�sta�łam� jużdo�koń�ca�woj�ny.

Do�sto�łów�ki�przy�cho�dzi�li�na�obia�dyNiem�cy,�któ�rzy�bu�do�wa�li�bry�kie�tow�nię,bo�śnia�da�nia�i�ko�la�cje�ro�bi�li�so�bie�we�wła�-snym� za�kre�sie� w�miej�scu� za�kwa�te�ro�wa�-nia.�–�Przy�je�cha�li�z�Klet�twitz�bez�ro�dzin,któ�re�do�pie�ro�póź�niej�do�nich�do�łą�czy�ły�iza�miesz�ka�li�w�pol�skich�do�mach:�u�pań�-stwa� Choj�nac�kich� by�ła� ro�dzi�na,� u� No�-wic�kich,�u�Ba�grow�skich�też...�–�wspo�mi�-na� Wan�da� An�drze�jew�ska.� –� Pa�mię�tamich� dzie�ci� co�dzien�nie� wo�żo�ne� brycz�kąprzez�na�sze�go�są�sia�da�Ja�na�Woj�dęc�kie�godo�szko�ły�w�Ko�ni�nie.

Z�kel�ner�ki�pro�fe�sor

W� kuch�ni� nie�po�dziel�nie� rzą�dzi�łaEli�za�beth� Wer�ner.� –� Niem�ka� tyl�komnie�ufa�ła�i�po�zwa�la�ła�so�bie�po�ma�gać�wkuch�ni,� więc� wła�ści�wie� przy� niej� na�-uczy�łam�się�za�wo�du�ku�char�ki�–�pod�kre�-śla�pa�ni�Wan�da.�Do�jej�obo�wiąz�ków�na�-le�ża�ło� też� przy�wo�że�nie� pro�duk�tów� za�-ku�pio�nych� w� ko�niń�skich� skle�pach� lubw�fol�war�ku�na�Glin�ce.�Z�ko�lei�młod�sza�zsióstr� Roż�now�skich� opie�ko�wa�ła� się� ży�-wym�in�wen�ta�rzem:�świ�nia�mi,�owca�mi,ko�za�mi�i�licz�nym�dro�biem�(gę�si,�ku�ry�ikacz�ki).� Ich�ma�ma� na�to�miast�wy�ko�ny�-wa�ła� drob�ne� pra�ce� po�moc�ni�cze,� jakobie�ra�nie� wa�rzyw� czy� stru�ga�nie� ziem�-nia�ków,�w� czym�po�ma�ga�ła� jej� też� pa�niWi�śniew�ska.�–�Wi�śniew�scy�wy�na�ję�li�po�-kój�u�Drża�ła,�jak�się�szło�na�Mo�rzy�sław,a� ona� tu� czę�sto�przy�cho�dzi�ła�do�pra�cy,że�by� być� bli�sko� swo�je�go�do�mu,� jak� jużNiem�cy�uciek�ną.

Kel�ner�ką� w� kan�ty�nie� by�ła� Ali�cjaNe�ne�man,� ró�wie�śnicz�ka� pa�ni� Wan�dy,po�woj�nie�pro�fe�sor�Uni�wer�sy�te�tu�Łódz�-kie�go�(pod�na�zwi�skiem�mę�ża�-�Ja�ru�ga).Po�moc�ni�kiem�w�go�spo�dar�stwie�był�teżCze�sław�Kraw�czyń�ski� z�Grój�ca.�Z� cza�-sem�Eli�za�beth�Wer�ner� przy�ję�ła� też� dopra�cy� Zo�fię� Swę�drow�ską� z� Mo�rzy�sła�-wia,� któ�ra�prze�ję�ła� od�Wan�dy�obo�wią�-zek�pra�nia.

Wy�rzu�ca�ła�do...�ko�tła

W� pral�ni,� któ�rą� zor�ga�ni�zo�wa�no� wprzy�le�ga�ją�cym� do� po�se�sji�Wi�śniew�skichkur�ni�ku� pań�stwa�Wal�cza�ków,�wy�go�spo�-da�ro�wa�no�z�cza�sem�miej�sce�na�sto�łów�kę

dla�pol�skich� ro�bot�ni�ków.�–�Na�bu�do�wębry�kie�tow�ni�przy�jeż�dża�ło�co�dzien�nie�oddzie�się�ciu�do�pięt�na�stu�Po�la�ków�–�przy�-po�mi�na� so�bie�Wan�da� An�drze�jew�ska.� –Pra�co�wa�li�na�pla�cu�ca�ły�dzień�i�tyl�ko�nanoc�wra�ca�li�do�do�mu,�więc�Wer�ner�wy�-my�ślił,�że�by�cho�ciaż�je�den�po�si�łek�zje�dli�ika�zał�sto�la�rzom�zro�bić�ław�ki�i�stół�z�krzy�-ża�ków,�któ�re�wsta�wił�do�pral�ni.�Zu�pę�imgo�to�wa�łam� z� bru�kwi,� mar�chwi� i� pa�ruziem�nia�ków�w�ko�tle�od�pra�nia,�któ�ry�co�-dzien�nie�mu�sia�łam�do�kład�nie�szo�ro�wać,a�kar�to�fle�sma�ży�łam�na�so�li�i�czar�nej�ka�-wie,�że�by�my�śle�li,�że�to� jest�tłuszcz.�Alechoć�Niem�ka�pa�trzy�ła�mi�na�rę�ce,�od�cza�-su�do� cza�su�uda�wa�ło�mi� się� ją� oszu�kać.Co�ty�dzień�prze�glą�da�ły�śmy�za�pa�sy�mię�saw�sło�ikach�(bo�oni�za�wsze�szy�ko�wa�li�sięna�woj�nę)�i�co�się�ze�psu�ło,�Niem�ka�ka�za�-ła�wy�rzu�cać.�Na�dwa,�trzy�dni�przed�ta�-kim�prze�glą�dem�scho�dzi�łam�do�spi�żar�nii�po�pusz�cza�łam�za�mknię�cie�na�kil�ku�sło�-ikach.�Jak�Wer�ne�ro�wa�odło�ży�ła�je�na�bok,to�wy�rzu�ca�łam�za�war�tość�do...�ko�tła�z�je�-dze�niem� dla� pol�skich� ro�bot�ni�ków.„Chło�pa�ki,� dzi�siaj� ma�cie� lep�szy� obiad”mó�wi�łam� wte�dy,� cho�ciaż� każ�dy� z� nichmógł�by�być�co�naj�mniej�mo�im�oj�cem.�„Acoś�tam,�có�ruch�na,�dzi�siaj�uwa�rzy�ła”�py�-ta�li.�Za�pa�mię�ta�łam�tyl�ko�jed�ne�go�z�nich–�mę�ża�pa�ni�Jan�ki�Bą�kow�skiej.

Wer�ne�ro�wie�po�mo�gli

Wer�ne�ro�wie� za�pi�sa�li� się� w� pa�mię�ciWan�dy� An�drze�jew�skiej� ja�ko� lu�dzie� do�-brzy.�-�Nikt,�kto�u�nich�pra�co�wał,�krzyw�-dy� nie�miał:� je�dze�nia� nam�Niem�ka� niewy�dzie�la�ła,�więc�głod�ni�nie�cho�dzi�li�śmy.

DOK. NA STR. 15

Fot. A

r chi w

um

Bry kie tow nia

Od le wej Eli za beth Wer ner, Wan da An drze jew ska i Franz Wer ner

Nie miec kie tę sk no ty za bry kie tow nią

Wi dzia ne z kuch niCzter dzie ści lat te mu Franz Wer ner, któ ry kie ro wał bu do wą ma ran tow skiejbry kie tow ni, wy brał się w sen ty men tal ną po dróż do Ko ni na. Do wie dzie li śmysię o tym od Wan dy An drze jew skiej, któ ra pod czas woj ny pra co wa ła w sto -łów ce, kie ro wa nej przez Eli za beth Wer ner, żo nę Fran za.

Page 7: 149 Kurier Koniński

10 Rozmaitości

reklama

W�pa�ła�cu�Bro�ni�kow�skich�w�Ży�chli�-nie�spo�tka�ła�się�z�ludź�mi,�z�któ�ry�mi�da�nejej�by�ło�się�ze�tknąć�przez�44�la�ta�pra�cy�za�-wo�do�wej.� -� Ro�bi�łam� to,� co� ko�cha�łam�–po�wie�dzia�ła�Ja�dwi�ga�Ku�ja�wiń�ska�i�po�wi�-ta�ła�wie�lu�go�ści,�któ�rzy�przy�by�li�z�miast�igmin�kil�ku�po�wia�tów,�za�przy�jaź�nio�nychar�ty�stów,�twór�ców,�lu�dzi�sze�ro�ko�po�ję�tejkul�tu�ry,� z� któ�rym� współ�pra�co�wa�ła� naprze�strze�ni�lat.�

-�Kie�dy�po�dej�mo�wa�łam�pra�cę�w�Po�-wia�to�wym� Do�mu� Kul�tu�ry,� nie� my�śla�-łam,�że�bę�dę�przez�tak�wie�le�lat�zwią�za�naz� kul�tu�rą� –� mó�wi�ła.� J.� Ku�ja�wiń�ska.� -Zmia�ny�ad�mi�ni�stra�cyj�ne,�or�ga�ni�za�cyj�ne,po�li�tycz�ne�ewa�lu�owa�ły,�na�to�miast�ro�biącswo�je�i�ko�cha�jąc,�to�co�ro�bię,�mo�głam�re�-ali�zo�wać� jed�no�cze�śnie� mo�ją� pra�cę.� W1970�Dom�Kul�tu�ry�Za�głę�bia�Ko�niń�skie�-go,� dzi�siaj� KDK,� póź�niej� Wo�je�wódz�kiOśro�dek�Kul�tu�ry,�Wo�je�wódz�ki�Ośro�dekKul�tu�ry�i�Wy�staw�Ar�ty�stycz�nych�i�CKiSja�ko�jed�nost�ka�sa�mo�rzą�du�wo�je�wódz�twawiel�ko�pol�skie�go� –� wy�mie�nia�ła� � ko�lej�nepla�ców�ki��J.�Ku�ja�wiń�ska.�-�To�fan�ta�stycz�-ne�wy�ko�ny�wać�pra�cę,�któ�ra�po�zwa�la�czło�-wie�ko�wi�się�roz�wi�jać.�Nie�każ�dy�ma�ty�leszczę�ścia,�że�by�przez�ty�le�lat�wy�ko�ny�waćza�wód,� któ�ry� jest� sen�sem� ży�cia.� Kie�dyprzy�szedł�mo�ment,� że� trze�ba�by�ło� się� zpra�cą� roz�stać,� to� na� ja�kiś� czas� za�go�ści�łapust�ka,�ale�jest�już�no�wa,�in�na�dro�ga,�bli�-

ska,�te�mu,�co�ro�bi�łam.�Dzia�łam�w�TPD,na� Uni�wer�sy�te�cie� Trze�cie�go� Wie�ku� wKo�ni�nie.� Przez� ca�łe� ży�cie� moż�na� sięuczyć.

Bo�ha�ter�ka� wzru�sza�ją�ce�go� spo�tka�niaza�rze�ka�ła�się,�że�z�ni�kim�się�nie�że�gna,�jestgo�to�wa�wspie�rać,� po�ma�gać,� udzie�lać� sięda�lej�w� tym,� co� lu�bi,� nie�ko�niecz�nie� jużpod�szyl�dem�kon�kret�nej�pla�ców�ki.�Chceuczest�ni�czyć�w� ży�ciu�kul�tu�ral�nym�mia�-

sta�i�po�wia�tu.�„Każ�dy�prze�cież�po�czą�tekto�tyl�ko�ciąg�dal�szy,�a�księ�ga�zda�rzeń�za�-wsze�otwar�ta�w�po�ło�wie”,�cy�to�wa�ła�frag�-ment�wier�sza�Wi�sła�wy�Szym�bor�skiej.

-�To,�że�je�ste�ście�tu�taj�ze�mną,�to�ta�kaklam�ra,�któ�ra�po�zwa�la�mi�wie�rzyć,�że�wja�kiś� spo�sób� za�ist�nia�łam�w� kul�tu�rze� re�-gio�nu�–�mó�wi�ła�J.�Ku�ja�wiń�ska,�a�po�temprzyj�mo�wa�ła�bu�kie�ty�kwia�tów�i�po�dzię�-ko�wa�nia� od� wie�lu,� wie�lu� osób,� któ�rechcia�ły� ją�wes�przeć�na�no�wej�dro�dze�ży�-cia.�-�My�ślę,�że�cze�ka�mnie�jesz�cze�wie�lemoż�li�wo�ści.� Je�stem� otwar�ta,� że�by� cośjesz�cze�z�sie�bie�dać.� SKA

Przy gar nij zwie rza ka!

Ja dwi ga Kul tu ral na

BIA ŁAS tra�fił�do�schro�ni�ska�2�ma�-ja� 2012� r.�W� sto�sun�ku� do� czło�wie�ka� tobar�dzo�przy�ja�zny�i�mi�ły�psiak.�Na�spa�ce�-rach�jest�bar�dzo�ener�gicz�ny,�ale�po�tra�fi�teżład�nie�cho�dzić�na�smy�czy.�W�sto�sun�ku�doin�nych� sam�ców�by�wa� cza�sa�mi� za�czep�ny.Bia�łas�uro�dził�się�w�stycz�niu�2011�ro�ku.Ma�ok.�50�cm�w�kłę�bie.�Jest�po�ka�stra�cji.Wię�cej�zdjęć�Bia�ła�sa�moż�na�zo�ba�czyć�napro�fi�lu�pro�wa�dzo�nym�przez�wo�lon�ta�riu�-szy�www.fa�ce�bo�ok.com/schro�ni�sko�ko�nin

Bia�łas�cze�ka�na�Cie�bie�w�Schro�ni�skudla� Bez�dom�nych� Zwie�rząt� w� Ko�ni�nie(ul.�Ga�jo�wa�7a),�tel.�63�243-80-38.

Fot. A

. Pro

cz

Każ dy ko niec mo że być po cząt kiem cze goś no we go. Tak o przej ściuna eme ry tu rę mó wi ła Ja dwi ga Ku ja wiń ska, wie lo let nia dy rek tor Cen -trum Kul tu ry i Sztu ki w Ko ni nie.

Fot. A

. Pi la

r ska

SZE RYF za�miesz�kał�w�schro�ni�sku�27�lu�te�go�2012�ro�ku.�Przy�wie�zio�no�go�z�ul.Sol�nej�w�Ko�ni�nie.�Nie�bez�po�wo�du�otrzy�mał�w�schro�ni�sku�ta�kie�imię.�Sze�ryf�to�te�ry�-to�rial�ny�psiak.�W�sto�sun�ku�do�nie�zna�ne�go�mu�czło�wie�ka�jest�nie�uf�ny�i�ostroż�ny.�Je�ślijuż�ko�goś�po�zna,�sta�je�się�mi�łym�i�przy�ja�znym�to�wa�rzy�szem�wspól�nych�spa�ce�rów.�Sze�-ryf�ma�ok.�50�cm�w�kłę�bie.�Uro�dził�się�w�stycz�niu�2010�ro�ku.�Jest�po�ka�stra�cji.�Wię�cejzdjęć�Sze�ry�fa�moż�na�zo�ba�czyć�na�pro�fi�lu�pro�wa�dzo�nym�przez�wo�lon�ta�riu�szy�www.fa�-ce�bo�ok.com/schro�ni�sko�ko�nin

Sze�ryf�cze�ka�na�Cie�bie�w�Schro�ni�sku�dla�Bez�dom�nych�Zwie�rząt�w�Ko�ni�nie�(ul.Ga�jo�wa�7a),�tel.�63�243-80-38.

Przy gar nij zwie rza ka!

Rocz�nik�Ko�niń�ski�był�wy�da�wa�ny�od1977� ro�ku� ja�ko� bez�po�śred�nia� kon�ty�nu�-acja� Rocz�ni�ków� Wiel�ko�pol�ski� Wschod�-niej� (wy�szły� czte�ry� nu�me�ry� w� la�tach1973-76)� i� po�prze�dza�ją�ce�go� je� wy�daw�-nic�twa�Zie�mia�Ko�niń�ska,�któ�re�go�trzy�to�-my�uka�za�ły�się�w�la�tach�1970-1972.�

Ko�lej�ne�wy�da�nia�Rocz�ni�ków�za�wie�ra�-ły�ar�ty�ku�ły�na�te�mat�hi�sto�rii,�kul�tu�ry,�go�-spo�dar�ki� i� wy�da�rzeń� po�li�tycz�nych� czte�-rech�po�wia�tów,�któ�re�w�la�tach�1975-1998wcho�dzi�ły� w� skład�wo�je�wódz�twa� ko�niń�-skie�go.� Pu�bli�ka�cje� uka�zy�wa�ły� się�w� dzia�-łach:�Roz�pra�wy,�Ma�te�ria�ły,�Re�cen�zje,�Syl�-wet�ki,�Z�Ży�cia�Re�gio�nu.�Po�uka�za�niu� siędzie�sią�te�go�nu�me�ru�w�1982�ro�ku,�za�rzu�-co�no�wy�da�wa�nie�pe�rio�dy�ku,�któ�re�wzno�-wio�no� do�pie�ro� w� ro�ku� 1997.� Po� trzechnu�me�rach� znów�na�stą�pi�ła� prze�rwa,� tymra�zem�czte�ro�let�nia.�Ko�lej�ne�trzy�wy�da�nia(nr� 14-16)� uka�zy�wa�ły� się� w� od�stę�pachdwu�let�nich,�a�po�nu�me�rze�16.�znów�na�-stą�pi�ła�dłuż�sza,�pię�cio�let�nia�prze�rwa.�

Do�1999�ro�ku�wy�daw�cą�Rocz�ni�ka�Ko�-niń�skie�go�by�ła�Wo�je�wódz�ka�Bi�blio�te�ka�Pu�-blicz�na�w�Ko�ni�nie,�a�od�nu�me�ru�14.�ro�lę�tęprze�ję�ła� Pań�stwo�wa�Wyż�sza� Szko�ła�Za�wo�-do�wa�w�Ko�ni�nie�wspól�nie�z�Urzę�dem�Miej�-skim�i�Sta�ro�stwem�Po�wia�to�wym�w�Ko�ni�nie.�

Naj�now�szy� nu�mer,�wy�da�ny� pod� re�-dak�cją� na�uko�wą� Sa�man�ty� Ko�wal�skiej� iEwe�li�ny� Po�nie�dzia�łek,� za�wie�ra� dwa�na�-ście�ar�ty�ku�łów,�któ�re�nie�zo�sta�ły�uło�żo�new� dzia�ły� te�ma�tycz�ne,� co� skry�ty�ko�wa�łaczęść�uczest�ni�ków�spo�tka�nia�w�bi�blio�te�-ce�PWSZ.�Spie�ra�no�się,�czy�Rocz�nik�po�-wi�nien�mieć�cha�rak�ter�ści�śle�na�uko�wy,�zaczym� opo�wia�dał� się� rek�tor� Mi�ro�sławPaw�lak,� czy� ra�czej� po�pu�lar�no�-na�uko�wy.Zgo�dzo�no�się,�że�bez�wzglę�du�na�oce�nępo�zio�mu�i�ja�ko�ści�naj�now�sze�go�Rocz�ni�kaKo�niń�skie�go,� naj�waż�niej�sze� jest,� że� wogó�le�się�uka�zał.�Za�rów�no�pre�zy�dent�Jó�-zef�No�wic�ki,� jak� i�wi�ce�sta�ro�sta�An�drzejNo�wak� za�de�kla�ro�wa�li� fi�nan�so�we�wspar�-cie�wy�daw�nic�twa.� OLER

Bez piecz niej na Prze my sło wejMiesz kań cy Go sła wic mo gą ode tchnąć z ulgą. W koń cu do cze ka ją się świa -teł na przej ściu dla pie szych. Mia sto ogło si ło prze targ na ich bu do wę.

Za�in�sta�lo�wa�nia�sy�gna�li�za�cji�świetl�nej�na�skrzy�żo�wa�niu�ulic�Prze�my�sło�wej�i�Go�sła�-wic�kiej�miesz�kań�cy�do�ma�ga�li�się�od�lat.�-�To�nie�bez�piecz�na�dro�ga.�Jeż�dżą�tę�dy�nie�tyl�-ko�sa�mo�cho�dy�oso�bo�we,�ale�i�cię�ża�ro�we.�Ty�mi�pa�sa�mi�cho�dzi�mnó�stwo�lu�dzi.�Po�dru�-giej�stro�nie�uli�cy�jest�przy�chod�nia�i�ogród�ki�dział�ko�we.�Już�nie�raz�do�szło�tu�do�tra�ge�-dii�–�mó�wi�miesz�kan�ka�Go�sła�wic.

Po�nad�rok�te�mu�na�przej�ściu�dla�pie�szych�zgi�nął�po�trą�co�ny�przez�sko�dę�octa�vię�69-la�tek.�W�koń�cu�się�uda�ło�i�w�bu�dże�cie�Ko�ni�na�za�bez�pie�czo�no�po�trzeb�ne�środ�ki.�Mia�sto

ogło�si�ło�wła�śnie�prze�targ�na�bu�do�wę�sy�gna�li�za�cji�świetl�nej�na�ul.�Prze�my�sło�wej�i�to�nietyl�ko�w�re�jo�nie�ul.�Go�sła�wic�kiej,�ale�tak�że:�ul.�Ję�drze�jew�skie�go,�przy�wy�jeź�dzie�z�PAK,przy�daw�nym�Kon�war�cie,�przy�ul.�Je�zior�nej,�ul.�Za�pło�cie,�ul.�Ma�li�niec�kiej�i�ul.�Gaj.�Do�-świe�tlo�ne�zo�sta�ną� rów�nież�przej�ścia�dla�pie�szych� i�wy�bu�do�wa�ne� sy�gna�li�za�cje�na�ul.Śle�siń�skiej�w�re�jo�nie�Cu�krow�ni�Go�sła�wi�ce,�Al.�Cu�krow�ni�czej,�ul.�Pa�ła�co�wej,�ul.�150-le�cia�i�ul.�Kor�to�wej. ABRA

Fot. A

. Pro

cz

Po�wrót�Rocz�ni�kaKo�niń�skie�go

Po pię ciu la tach prze rwy uka zał się ko lej ny nu mer Rocz ni ka Ko niń skie go. Z tej oka zji w bi blio te ce PWSZ dys ku to wa no o je go przy szło ści.

Page 8: 149 Kurier Koniński
Page 9: 149 Kurier Koniński
Page 10: 149 Kurier Koniński
Page 11: 149 Kurier Koniński
Page 12: 149 Kurier Koniński

czwartek, 21 lutego 2013 Studniówki 11

OGŁOSZENIE WŁASNE WYDAWCY

Po nad 350 osób ba wi ło się na stud niów ce I Li ceum im. T. Ko ściusz ki w Ko -ni nie. Te go rocz ni ma tu rzy ści tra dy cyj nie wrę czy li Li ce ary, ale też za sko czy -li swo ich na uczy cie li wy ko na niem „Gan gnam Sty le”.

Stud�niów�kę�w�mu�rach�Pań�stwo�wej�Wyż�szej�Szko�ły�Za�wo�do�wej�roz�po�czął�po�lo�-nez.�Jak�co�ro�ku,�za�tań�czy�li�go�wszy�scy�ucznio�wie�klas�trze�cich�wspól�nie�z�oso�ba�mi�to�-wa�rzy�szą�cy�mi.�

Po�tem�przy�szedł�czas�na�Li�ce�ary.�Sta�tu�et�ki�tra�fi�ły�do�wy�cho�waw�ców�dzie�wię�ciuklas�ma�tu�ral�nych.�Każ�dy�z�nich�przed�wrę�cze�niem�Li�ce�ara�usły�szał�za�ro�lę�w�ja�kim�fil�-mie�go�otrzy�mu�je.�By�ła�„Le�gal�na�Blon�dyn�ka”,�agent�ka�„Mis�sion�Im�pos�si�ble”,�„De�xter”i�„Ania�z�Zie�lo�ne�go�Wzgó�rza”.�–�Li�ce�ary�wpi�sa�ły�się�już�w�szkol�ną�tra�dy�cję.�Jan�A.P.Kacz�ma�rek�dał�przy�zwo�le�nie� i�uznał,�że�Li�ce�ary�to�do�bry�po�mysł� i� je�że�li�bę�dzie�myprzez�la�ta�je�go�Osca�ra�wspo�mi�nać,�to�bę�dzie�się�cie�szył�–�po�wie�dzia�ła�Jo�lan�ta�Fa�bi�siak,dy�rek�tor�I�Li�ceum�w�Ko�ni�nie.�–�Tak�na�praw�dę�to�oka�zja,�że�by�jesz�cze�raz�sta�nąć�przedwy�cho�waw�cą�i�po�wie�dzieć,�że�do�brze�nam�się�ży�ło,�a�te�raz�trze�ba�bę�dzie�się�roz�stać.

Po�uro�czy�stej,�nie�mal�osca�ro�wej�ga�li,�mło�dzież�wy�stą�pi�ła�z�przy�go�to�wa�nym�w�ta�jem�ni�cytań�cem.�Ten�za�sko�czył�wszyst�kich.�Ma�tu�rzy�ści�za�czę�li�od�ukła�du�do�prze�bo�ju�„Ona�tań�czydla�mnie”,�a�po�tem�prze�szli�do�„Gan�gnam�Sty�le”,�że�by�na�ko�niec�wspól�nie�z�jed�nym�z�na�-uczy�cie�li�od�tań�czyć�„Ma�tu�ra�Thril�ler”.�–�Więk�szość�z�nas�nie�mia�ła�zie�lo�ne�go�po�ję�cia,�co�za�-tań�czą.�Jesz�cze�dzień�przed�stud�niów�ką�py�ta�łam,�co�zo�ba�czy�my,�bo�ostat�nie�la�ta�to�by�ły�wer�-sje�kla�sycz�ne,�na�przy�kład�walc�wie�deń�ski.�Trzy�ma�li�wszyst�ko�w�ta�jem�ni�cy.�Te�raz�ro�zu�miem,że�ele�ment�za�sko�cze�nia�był�istot�ny�i�to�im�się�uda�ło�–�pod�su�mo�wa�ła�dy�rek�tor�Fa�bi�siak.

Część�ofi�cjal�ną�za�koń�czył�to�ast�i�pa�miąt�ko�we�fo�to�gra�fie.�Po�tem�260�ma�tu�rzy�stówru�szy�ło�do�tań�ca.� ABRA

Stud niów ka z Li ce ara mi

Fot. A

. B

ra ci s

zew

ska

Ucznio�wie�z�kil�ku�klas�ma�tu�ral�nychz� oso�ba�mi� to�wa�rzy�szą�cy�mi� ba�wi�li� się� wMo�te�lu�An�na�w�Mo�dle�Rzgow�skiej.� Im�-pre�za�roz�po�czę�ła�się�tra�dy�cyj�nym�po�lo�ne�-zem,�któ�re�go�za�tań�czy�li�te�go�rocz�ni�ma�tu�-rzy�ści.�To�ast�za�po�myśl�ność�abi�tu�rien�tów

wznio�sła� An�na� Mat�czak�-Gaj,� dy�rek�torszko�ły.�Po�dzię�ko�wa�ła�wszyst�kim�za�or�ga�-ni�za�cję�ba�lu�i�ży�czy�ła�suk�ce�sów�na�ma�tu�-rze.�Ucznio�wie�po�dzię�ko�wa�li�z�ko�lei�wy�-cho�waw�com�i�ob�da�ro�wa�li�ich�kwia�ta�mi.

Wpro�wa�dze�niem� do� za�ba�wy� był

krót�ki�uczniow�ski�ka�ba�ret,�po�ka�zu�ją�cyszko�łę��w�krzy�wym�zwier�cia�dle.�Po�temwspól�ne�i�kla�so�we�zdję�cia�w�peł�nej�ga�li.-� Te�raz� po�zo�sta�je� nam�my�śleć� tyl�ko� oma�tu�rze� –�mó�wi�li� ucznio�wie� i� ba�wi�lisię�do�ra�na.� SKA

Za ba wa przed ma tu rą

Fot. A

. Pi la

r ska

W ostat nią so bo tę kar na wa łu ma tu rzy ści z Ze spo łu Szkół Eko no micz no -Usłu go wych w Ży chli nie ba wi lisię na stud niów ce. - Baw cie się, to je dy ny ta ki wie czór – po wie dzia ła uczniom An na Mat czak -Gaj, dy -rek tor szko ły.

Page 13: 149 Kurier Koniński

czwartek, 21 lutego 2013 PAK KWB 15

DOK. ZE STR. 6

Pła�ci�li� nam� też� za� pra�cę,� ja�mia�łammar�kę�dwa�dzie�ścia�na�ty�dzień,�a�sio�stra,któ�ra�do�pra�cy�zo�sta�ła�skie�ro�wa�na�przezar�be�it�samt,� do�sta�wa�ła� mar�ne� fe�ni�gi.Wer�ne�ro�wa�po�mo�gła�mi� też,� kie�dy� ta�tawró�cił� cho�ry� z� obo�zu� pra�cy� w�War�sza�-wie.�Na�dru�gi�dzień�póź�nym�wie�czo�remdo�stał�ata�ku�cu�krzy�cy.�Po�bie�głam�po�po�-moc�do�le�kar�ki,�folks�dojcz�ki�na�zwi�skiemTu�kacz,� któ�ra� miesz�ka�ła� na�prze�ciw�kokan�ty�ny�w�do�mu�po�Kol�czyń�skich� (ichteż�wy�sie�dlo�no),�i�po�pro�si�łam,�że�by�przy�-szła�do�ta�tu�sia.�Ona,�że�nie�przyj�dzie.�Po�-szłam�więc�na�dru�gą�stro�nę�uli�cy�do�Wer�-ne�ro�wej.� Płaszcz� za�rzu�ci�ła�na�noc�ną�ko�-szu�lę�i�za�ło�mo�ta�ła�pię�ścią�w�okno�Tu�ka�-czo�wej,� że� ma� iść� na�tych�miast.� Wte�dydo�pie�ro�le�kar�ka�po�szła,�ale�ca�łą�dro�gę�siędo� mnie� nie� ode�zwa�ła.� Da�ła� za�strzyk� ipo�wie�dzia�ła,� że� jak�w� cią�gu� trzy�dzie�stumi�nut�ta�ta�nie�od�zy�ska�przy�tom�no�ści,�tojest� zgon.� I� tak� by�ło� -� ta�tuś� zmarł� 20stycz�nia�1944�ro�ku.

In�nym�ra�zem�znów�zda�rzy�ło�się,�żewy�rost�ki�z�Hi�tler�ju�gend�po�bi�ły�jed�ne�go�zPo�la�ków,� któ�ry� przy�je�chał� z� Ło�dzi,� amiesz�kał�u�Wa�łę�sów�w�Nie�słu�szu.� -� Po�-dob�no�nie�ukło�nił�się,�kie�dy�ich�mi�jał,�toz�te�go�sze�re�gu�wy�le�cia�ło�z�pię�ciu�i�tak�goska�to�wa�li�strasz�nie.�To�Niem�ka�mo�ja�ka�-za�ła� go� za�brać� na� po�se�sję� i� ob�myć� i� taknad�nim�cho�dzi�ła...�Na�praw�dę,�czło�wieko�do�brym�ser�cu,�mi�mo�że�Niem�ka.�

Da�chau�za�ra�dio

Ale�by�wa�ło�róż�nie.�Pa�ni�Wi�śniew�skaczę�sto�pro�si�ła�Wan�dę,�że�by�po�słu�cha�ła�wra�diu�w�kan�tor�ku�Eli�za�beth�Wer�ner�naj�-

śwież�szych�wia�do�mo�ści�z�fron�tu.�Któ�re�-goś�ra�zu�Niem�ka�ją�na�tym�przy�ła�pa�ła�iostrze�gła�su�ro�wo:�„Wan�da,�uwa�żaj,�żad�-nych�Ro�sjan”.�W� tym�przy�pad�ku� skoń�-czy�ło� się� na� upo�mnie�niu,� ale� nie�wie�lebra�ko�wa�ło,� że�by� po�dob�ny� wy�stę�pekskoń�czył�się�tra�gicz�nie�dla�jed�ne�go�z�Po�-la�ków.�-�Pla�co�wym�był�pan�Ka�sprzak�zesta�re�go�Ko�ni�na,�któ�ry�sprzą�tał�u�Niem�-ców,� co� bu�do�wa�li� ko�min� –� wspo�mi�naWan�da� An�drze�jew�ska.� –� Kie�dy� tam�ciby�li� w� pra�cy,� słu�chał� cza�sem� pol�skichroz�gło�śni� i� po�tem� na� pla�cu� opo�wia�dałpo�zo�sta�łym� Po�la�kom,� co� usły�szał� iNiem�cy� go�na� tym�przy�ła�pa�li.�Usły�sza�-łam�w�kan�ty�nie,�że�chcą�go�wy�wieźć�doDa�chau,�a�że�zna�łam�pa�na�Ka�sprza�ka,�bopra�co�wał�z�mo�im�ta�tą�przy�bu�do�wie�mo�-stu�w�La�sków�cu,�po�wie�dzia�łam�do�Wer�-ne�ro�wej,�że�Ka�sprzak�ma�coś�z�gło�wą�i�żeon�na�pew�no�nie�zro�bił�te�go�świa�do�mie.Wer�ner�zde�cy�do�wał,�że�Ka�sprzak�zo�sta�-nie�na�pla�cu,�tyl�ko�już�nie�bę�dzie�sprzą�-tał�miesz�kań.�Ale�przez� ja�kiś�czas�przy�-glą�da�li�mu�się�nie�uf�nie.�

Z�Hi�tle�rem�w�bu�cie

Mia�ła�też�Wan�da�An�drze�jew�ska�nie�-bez�piecz�ną� przy�go�dę� z� pocz�tów�ką,� naktó�rej� by�ła� po�do�bi�zna�Adol�fa�Hi�tle�ra.� -Kie�dy�w�bu�cie�zro�bi�ła�mi�się�dziu�ra,�za�-tka�łam� ją� tą�pocz�tów�ką.� Jak�bu�ty� znówmi� prze�mo�kły,� od�da�łam� je� do� na�pra�wyza�stęp�cy� Fran�za� Wer�ne�ra,� szty�ga�ro�wiBru�no�Lat�to�wi,�któ�ry�był�rów�nież�szew�-cem�i�po�go�dzi�nach�pra�cy�re�pe�ro�wał�obu�-wie�–�wspo�mi�na�Wan�da�An�drze�jew�ska.–�Do�pie�ro�jak�po�szłam�do�nie�go�ode�braćbut�i�on�mnie�za�py�tał,�czy�wiem,�kim�jestdla�nich�Adolf�Hi�tler,�uświa�do�mi�łam�so�-

bie,�że�tam�by�ła�ta�pocz�tów�ka.�Wy�jął�ją�zbu�ta�i�po�ka�zał�roz�ma�za�ną�gło�wę�Hi�tle�ra.Uklę�kłam� przed� nim,� po�pła�ka�łam� się� ipro�si�łam,�że�by�mi�po�da�ro�wał,�że� ja�te�gonie�zro�bi�łam�spe�cjal�nie.�Zro�zu�miał,�ale�jado� ostat�niej� chwi�li� się� go� ba�łam,� choćuwa�ża�łam,�że�to�bar�dzo�uczci�wy�i�do�bryczło�wiek.�A�naj�bar�dziej�ba�łam�się�chy�baostat�nie�go�dnia,�kie�dy�że�gna�li�się�u�nas�wsto�łów�ce.�W�po�dwó�rzu� cze�ka�ła�na�nichcię�ża�rów�ka�We�hr�mach�tu,�przy�każ�dymle�ża�ła� na� sto�le� broń.� Czu�ło� się� woj�nę.Roz�no�sząc� je�dze�nie,�wciąż� na� nie�go� pa�-trzy�łam,�czy�cze�goś�nie�zro�bi.

Skrom�ne�Bar�bór�ki

Do�kuch�ni�przy�bry�kie�tow�ni�Wan�daAn�drze�jew�ska� wró�ci�ła� po�nad� pół� ro�kupóź�niej.� Do� pra�cy� przyj�mo�wał� ją� wewrze�śniu�1945�ro�ku�dy�rek�tor�Sta�ni�sławKo�złow�ski,� któ�ry� po� Igna�cym� Tłocz�kubył�dru�gim�sze�fem�ko�niń�skiej�ko�pal�ni�powoj�nie.�–�W�grud�niu�by�łam�na�Bar�bór�cew� do�mu� An�to�nie�go� Szul�czyń�skie�go,� októ�rej�wspo�mnia�ła�je�go�cór�ka�(Ku�rier�Ko�-niń�ski�nr�145�–�dop.�red.)�–�przy�po�mi�naso�bie�pa�ni�Wan�da.�–�Był�tam�jesz�cze�Zyg�-munt� Szej�rok� z� żo�ną,� Bo�le�sław� Ptak� zMie�czy�sła�wo�wa,�Ju�lian�Ziaj�ka,�Ma�rian�naGro�cho�ciń�ska,�pan�Prze�rwa,�któ�ry�pra�co�-wał�w�ko�tłow�ni�i�jesz�cze�jed�na�oso�ba�chy�-ba.�By�łam�też� ja,�pan�Szul�czyń�ski� i� je�gożo�na,�któ�ra�nam�wszyst�ko�przy�go�to�wa�ła:na�je�dze�nie�sa�mi�się�zrzu�ci�li�śmy,�bo�żad�-nej�ogól�no�ko�pal�nia�nej�Bar�bór�ki,�żad�nychkrup�nio�ków� ani� ka�szan�ki� nie� by�ło.� Pa�-mię�tam,�że�wra�ca�li�śmy�do�do�mów�o�pół�-no�cy�ze�śpie�wem�na�ustach.�We�so�ło�by�ło,rzu�ca�li�śmy� się� śnie�giem,� któ�re�go�wte�dyspa�dło�ze�dwa�me�try.

Wan�da�An�drze�jew�ska�pa�mię�ta�za�toBar�bór�kę�z�1946�ro�ku,�kie�dy�wszy�scy�sta�-wi�li�się�ze�sztan�da�ra�mi�na�mszy�w�ko�ście�-le�w�Mo�rzy�sła�wiu.� -�Żad�ne�go� spo�tka�niaani�przy�ję�cia�nie�by�ło,�za�kład�był�za�bied�-ny.�By�ło�ubo�go,�ale�bar�dzo�uro�czy�ście�–pod�kre�śla�pa�ni�Wan�da,�któ�ra�w�1947�ro�-ku� roz�sta�ła� się� z� ko�pal�nią,� bo�wiem� jejmąż�nie�chciał,�że�by�pra�co�wa�ła.�Mę�ża�teżzresz�tą�po�zna�ła�w�ko�pal�ni�i�by�wa�ła�z�nimna�za�ba�wach�bar�bór�ko�wych�w�re�mi�zie�wNie�słu�szu.�Przed�odej�ściem�by�ła� jesz�czeświad�kiem�wy�pad�ku.�–�W�ko�tłow�ni�wy�-rwał� się�de�kiel� z�ko�tła� i�po�pa�rzy�ło�pa�naMa�zur�ka.�Zbiegł�do�nas�do�kuch�ni�ca�ły�wpło�mie�niach,� to� go� ra�to�wa�ły�śmy� mle�-kiem�i�jaj�ka�mi.�

Od�wie�dzi�ny�z�Klet�twitz

Wspo�mnie�nia�z�cza�sów�woj�ny�wró�-ci�ły�do�Wan�dy�An�drze�jew�skiej�w�1973ro�ku,�kie�dy�nie�spo�dzie�wa�nie�od�wie�dzi�liją�Wer�ne�ro�wie.�Pod�je�cha�li�naj�pierw�podjej�ro�dzin�ny�dom�w�Nie�słu�szu�i�tam�zdo�-by�li�ad�res�młod�szej�sio�stry�pa�ni�Wan�dy.Go�dzi�ny� by�ły� przed�po�łu�dnio�we,� więccór�ka�Ma�rian�ny�za�wio�zła�go�ści�do�bur�syprzy�Ze�spo�le�Szkół�Za�wo�do�wych�im�.�M.Ko�per�ni�ka,� gdzie�Wan�da�An�drze�jew�skawte�dy�pra�co�wa�ła.�-�Sio�strze�ni�ca�przy�szłapo�mnie�z�sy�nem�Wer�ne�rów,�a�oni�sa�micze�ka�li� w� sa�mo�cho�dzie,� bo� chy�ba� niewie�dzie�li,�jak�na�nich�za�re�agu�ję�–�do�my�-śla�się�pa�ni�Wan�da.�–�Niem�ka�się�roz�pła�-ka�ła�na�mój�wi�dok,�ob�ję�ła�mnie�i�wy�ca�ło�-wa�ła.�Za�py�ta�ła,�czy�nie�pa�mię�tam�złe�go.Wszyst�ko� by�ło� do�bre,� od�po�wie�dzia�łam.Sta�ry�Wer�ner�też�się�wzru�szył�i�opo�wie�-dział,� że� ja�dą�do�To�ru�nia,� ale� spe�cjal�nietę�dy,�że�by�bry�kie�tow�nię�zo�ba�czyć�i�mnie

od�wie�dzić.�Umó�wi�li�śmy�się,�że�wja�dą�domnie,�jak�bę�dą�wra�ca�li.�

Fak�tycz�nie� wstą�pi�li� i� zo�sta�li� u� pa�niWan�dy� na� noc.� Przy� obie�dzie� opo�wie�-dzie�li,�co�się�z�ni�mi�dzia�ło�od�chwi�li�wy�-jaz�du�z�Nie�słu�sza.�–�Franz�zo�sta�wił�żo�nęz�me�bla�mi�na�dwor�cu�ko�le�jo�wym�w�Ko�-ni�nie,�a�sam�po�je�chał�sa�mo�cho�dem�We�-hr�mach�tu�przez�Ino�wro�cław.�Z�żo�ną�spo�-tka�li� się� do�pie�ro� w� Klet�twitz.� Oka�za�łosię,�że�me�ble�(mie�li�swo�je,�przy�wie�zio�nez�Klet�twitz)�zo�sta�ły,�bo�do�po�cią�gu�za�bie�-ra�li� tyl�ko� lu�dzi.� Mó�wi�li,� że� wła�ści�wiewszy�scy� z� Klet�twitz� wró�ci�li� szczę�śli�wiedo� swo�ich� do�mów.� Po� woj�nie� Wer�nerjesz�cze�pra�co�wał,�aż�prze�szedł�na�eme�ry�-tu�rę.� Ich� je�dy�ny� syn� wy�je�chał� do� Nie�-miec� za�chod�nich� i� osiadł� w� Do�rt�mun�-dzie,� oni� po�zo�sta�li� w� NRD.� Py�ta�li,� czynie�po�je�cha�ła�by�z�ni�mi�do�Klet�twitz,�booni�są�sa�mi,�a�ja�je�stem�dla�nich�jak�cór�ka.Po�dzię�ko�wa�łam� za� do�bre� ser�ce,� ale� od�-mó�wi�łam.�Ona� roz�glą�dała� się� po�mo�immiesz�ka�niu,�jak�by�po�dej�rze�wa�ła,�że�mamjej�me�ble.�Za�baw�ne,�że�za�raz�po�uciecz�ceNiem�ców�przy�szli�do�na�sze�go�do�mu�Sro�-czyń�scy� i� też� py�ta�li,� czy�my� nie�ma�myme�bli�z�ich�do�mu.�To�im�ro�dzi�ce�po�wie�-dzie�li,�że�ich�me�ble�za�bra�li�Niem�cy,�któ�-rzy�miesz�ka�li�u�nich�przed�Wer�ne�ra�mi.

Po�tej�wi�zy�cie�pań�stwo�Wer�ne�ro�wiewy�mie�ni�li�z�Wan�dą�An�drze�jew�ską�kil�kali�stów,� ale� z� cza�sem� kon�takt� się� urwał.Zo�sta�ły�wspo�mnie�nia�i�tych�kil�ka�zdjęć�zwi�zy�ty�Niem�ców�w�1973�ro�ku.�A�te�razna�wet�bry�kie�tow�ni�już��nie�ma.�–�Za�wszero�bi�mi� się�przy�kro,� kie�dy�prze�jeż�dżamobok� i�wi�dzę� tyl�ko�mur� i�pu�ste�miej�scepo�bry�kie�tow�ni�–�ża�łu�je�Wan�da�An�drze�-jew�ska.

RO�BERT�OLEJ�NIK

Fot. R

. O

lej n

ik

Nie miec kie tę sk no ty za bry kie tow nią

Wi dzia ne z kuch ni

W tym do mu miesz ka li w Nie słu szu Wer ne ro wie. Je go le wa część na le ża ła do pań stwa Wi śniew skich, a pra wa – do Sro czyń skich.

Fot. A

r chi w

um

Pa ni Wan dzie żal wi do ku ko mi na bry kie tow ni

Page 14: 149 Kurier Koniński

16 PAK KWB

Ra zem z wę glem ko niń scy gór ni cy wy ko py wa li cza sem bursz tyn, o czympi sa li śmy w Ku rie rze Ko niń skim pół ro ku te mu. Za ku pem du że go oka zubursz ty nu z od kryw ki ko pal ni Ko nin za in te re so wa ne jest Mu zeum okrę go -we w Ko ni nie.

Na�Mo�rzy�sła�wiu�by�ły�je�dy�nie�ma�łe�ka�wał�ki,�więk�sze�oka�zy�znaj�do�wa�no�na�Nie�słu�-szu�i�Go�sła�wi�cach,�ale�do�pie�ro�na�Pąt�no�wie�po�ja�wi�ły�się�bursz�ty�ny�du�że�jak�pięść.�Naj�-więk�sze�bursz�ty�no�we�zbio�ry�za�czę�ły�się�w�czerw�cu�2005�ro�ku�na�Jóź�wi�nie,�kie�dy�ko�-par�ka�nad�kła�do�wa�do�tar�ła�do�bar�dzo�du�że�go�sku�pi�ska�bursz�ty�nu.�Do�naj�więk�szychna�le�ża�ła�trzy�ki�lo�gra�mo�wa�bry�ła,�z�któ�rą�zna�laz�ca�po�szedł�do�jed�ne�go�z�ko�niń�skich�ju�-bi�le�rów.�

Za�ku�pem�du�że�go�oka�zu�bursz�ty�nu,�po�cho�dzą�ce�go�(ko�niecz�nie!)�z�od�kryw�ki�ko�-pal�ni�Ko�nin�za�in�te�re�so�wa�ne�jest�Mu�zeum�Okrę�go�we�w�Ko�ni�nie,�któ�re�chce�umie�ścićmi�ne�rał�w�swo�ich�zbio�rach.�

Ce�na�do�uzgod�nie�nia�z�ofe�ren�tem,�po�za�się�gnię�ciu�opi�nii�rze�czo�znaw�cy. Kon�takt:�Mu�zeum�Okrę�go�we�tel.�63�242�75�30, Dział�Przy�rod�ni�czy�lub�e�- ma�il:

iza�be�la.lo�rek@mu�zeum.com.pl.

Mie�czy�sław�Przy�su�cha,�któ�ry�przy�je�-chał�do�Ko�ni�na�w�1951�ro�ku,�wspo�mi�na,że� dy�rek�tor� Ka�rol� Śnie�goń� obie�cał� mumiesz�ka�nie� w� pierw�szym� gór�ni�czymblo�ku,�ja�ki�zo�sta�nie�od�da�ny�do�użyt�ku�wCzar�ko�wie.�

Szron�na�ścia�nach

–�Po�cząt�ko�wo�miesz�ka�łem�u�go�spo�-da�rzy�w�Nie�słu�szu,�po�tem�wy�sła�li�mniena� ja�kiś� czas� do� Tu�ro�wa� i� po� po�wro�ciewpro�wa�dzi�łem�się�do�po�ko�ju�w�mu�ro�wa�-nym�ba�ra�ku,�któ�ry� zo�stał�w�1952� ro�kuwy�bu�do�wa�ny�na�prze�ciw�ko�bry�kie�tow�ni–�wspo�mi�na.�–�Ale�po�nie�waż�ba�rak�za�ję�-ła�dy�rek�cja�prze�nio�słem� się� (już� z� żo�ną,bo�w�mię�dzy�cza�sie�się�oże�ni�łem)�do�du�-że�go,�mniej�wię�cej�czter�dzie�sto�me�tro�we�-go�po�ko�ju�w�ba�ra�ku�drew�nia�nym.

Do�dwóch�po�koi�z�kuch�nią�w�blo�kuA,� bo� tak� pier�wot�nie� ozna�czo�no� bu�dy�-nek,� no�szą�cy� dzi�siaj� ad�res� Gór�ni�cza� 1,pań�stwo� Przy�su�cho�wie� wpro�wa�dzi�li� się

na�prze�ło�mie�zi�my�i�wio�sny�1953�ro�ku.–�Wszę�dzie�był�szron,�bo�tyn�ko�wa�li�zi�mąi�wo�da�by�ła�na�ścia�nach�–�opo�wia�da�Mie�-czy�sław�Przy�su�cha.�

Pie�ce�w�po�ko�jach

Miesz�ka�nia� by�ły� ogrze�wa�ne� pie�ca�mika�flo�wy�mi,�bo�ko�tłow�nia�zo�sta�ła�wy�bu�do�-wa�na� do�pie�ro� rok� póź�niej,� ra�zem� z� blo�-kiem�C�(dzi�siaj�Gór�ni�cza�3),�gdzie�już�za�-mon�to�wa�no� pierw�sze� ka�lo�ry�fe�ry.� Go�to�-wa�no�na�pie�cach�wę�glo�wych.�Bliź�nia�kiemblo�ku�A�był�blok�B�(dzi�siaj�Gór�ni�cza�5).Na�stęp�ne�bu�dyn�ki�gór�ni�cze�go�osie�dla�by�-ły�sta�wia�ne�już�we�dług�in�ne�go�pro�jek�tu.

-�Ten�pierw�szy�blok�zo�stał�za�sie�dlo�nyprzez�wyż�szy�do�zór�–�pa�mię�ta�Mie�czy�-sław� Przy�su�cha.�Wte�dy� by�ło� ol�brzy�mieza�po�trze�bo�wa�nie� na� fa�chow�ców� i� namiesz�ka�nie�cze�ka�ło�się�kil�ka�ty�go�dni.�

Po�sze�ściu�la�tach�Mie�czy�sław�Przy�su�-cha�do�stał�(wte�dy�miesz�ka�nia�się�nie�ku�-po�wa�ło,�tyl�ko�od�pań�stwa,�re�pre�zen�to�wa�-

ne�go�naj�czę�ściej�przez�za�kład�pra�cy,�do�-sta�wa�ło�się�przy�dział�na�nie)�no�we,�więk�-sze� miesz�ka�nie� przy� uli�cy� Po�wstań�cówWiel�ko�pol�skich.�

Sied�mio�let�ni�fo�to�graf

Pu�bli�ko�wa�ne�zdję�cie�zo�sta�ło�zro�bio�-ne� przez� sied�mio�let�nie�go�wów�czas�Zbi�-gnie�wa�Win�czew�skie�go�je�sie�nią�1952�ro�-ku.�W�ka�drze�wi�dać�je�go�ma�mę�Da�nu�tęWin�czew�ską� i� młod�sze�go,� trzy�let�nie�gobra�ta�An�drze�ja.� Fo�to�graf� stał� za� bu�dyn�-kiem� ko�le�jo�wej� przy�chod�ni� le�kar�skiej,któ�rej� kie�row�ni�kiem� był� Hen�ryk� Win�-czew�ski,�je�go�oj�ciec.�Przy�chod�nia�znaj�do�-wa�ła�się�nie�da�le�ko�za�chod�nie�go�na�roż�ni�-ka�ulic�Ko�le�jo�wej�i�Ener�ge�ty�ka.

Pierw�szy� blok� ro�bot�ni�cze�go� osie�dlebył�zwia�stu�nem�ra�dy�kal�nych�zmian,�któ�-re�wkrót�ce� na�stą�pi�ły�w� ży�ciu�miesz�kań�-ców�tej�czę�ści�Czar�ko�wa.�Za�ko�le�jo�wy�miblo�ka�mi�ich�miesz�kań�cy�upra�wia�li�wa�rzy�-wa�i�owo�ce,�a�mię�dzy�bu�dyn�ka�mi�moż�naby�ło�się�na�tkną�na�ko�zę�czy�drób,�a�w�chle�-wi�kach� kwi�cza�ły� świ�nie.� To� wszyst�komia�ło�się�wkrót�ce�zmie�nić.

RO�BERT�OLEJ�NIK

Mi�chał�Grusz�czyń�ski,�ak�tyw�ny�dzia�-łacz�Klu�bu�Tu�ry�stycz�ne�go�PTTK�w�Ko�-ni�nie,�do�tarł�do�ar�ty�ku�łu�An�to�nie�go�Stu�-dziń�skie�go�na�te�mat�ka�mie�nia�i�dzię�ki�je�-go� uprzej�mo�ści,� mo�że�my� opu�bli�ko�waćfrag�men�ty�te�go�tek�stu,�wy�ja�śnia�ją�ce�źró�-dła� spo�ru�o� głaz:� „W� la�tach�1950-1954ów�cze�sny� Re�fe�rat� Geo�de�zji� PPRN� (Pre�-zy�dium�Po�wia�to�wej�Ra�dy�Na�ro�do�wej�–dop.� red.)� w� Ko�ni�nie� in�ter�we�nio�wał� wspo�rze�gra�nicz�nym,� ja�ki�po�wstał�po�mię�-dzy� re�pa�trian�tem�z�Wi�leńsz�czy�zny,�któ�-re�mu� na�dzie�lo�no� osa�dę� mły�nar�skąWierz�chy,�a�są�sia�da�mi,�go�spo�da�rza�mi�wsiWierz�chy.� Głęb�szym� po�wo�dem� spo�runie�był�za�targ�o�gra�ni�cę,�ale�fakt,�że�osa�dęmły�nar�ską,�skła�da�ją�cą�się�w�prze�wa�dze�złąk,� nada�no� jed�nej� oso�bie,� pod�czas� gdyota�cza�ją�ce�wsie�le�żą�ce�wo�kół�tej�osa�dy�wte�re�nie�prze�su�szo�nym,�jak�naj�bar�dziej�ty�-po�wym� dla� ste�po�wie�ją�cej�Wiel�ko�pol�ski,po�zba�wio�ne�by�ły�zu�peł�nie�łąk.

W� spo�rze� ode�gra�ły� rów�nież� pew�newzglę�dy� so�cjo�lo�gicz�ne� i� spo�łecz�ne,� gdyżre�pa�triant,�je�dy�ny�zresz�tą�na�ca�łą�gro�ma�-dę� Brzeź�no,� uzna�ny� zo�stał� za� in�tru�za� i

ob�ce�go,� a� po�głę�biał� to� jesz�cze� fakt� pod�-kre�śla�nia�przez�nie�go�swe�go�szla�chec�kie�-go�po�cho�dze�nia.

W�trak�cie�za�cie�kłe�go�spo�ru�ja�ko�ar�-gu�ment�i�do�wód�praw�dy�wska�za�ny�zo�-stał� przez� lud�ność� miej�sco�wą� je�den� zwie�lu,� ist�nie�ją�cych� wo�kół� osa�dy� mły�-nar�skiej,�kop�ców�gra�nicz�nych,�we�wnę�-trzu�któ�re�go�osa�dzo�ny�był�ka�mień�gra�-ni�to�wy� z� nie�zi�den�ty�fi�ko�wa�nym� na�pi�-sem�i�da�tą.�(...)�Spór�za�koń�czył�się�tra�-gicz�nym� epi�lo�giem,� spo�ty�ka�nym� czę�-sto�w�hi�sto�rii�spo�rów�gra�nicz�nych.�Re�-pa�triant� zdra�dza�ją�cy� ob�ja�wy� roz�stro�juner�wo�we�go,�wo�bec�dal�sze�go�po�gar�sza�-nia�się�je�go�sta�nu�zdro�wia,�prze�wie�zio�-ny�zo�stał�do�szpi�ta�la�dla�ner�wo�wo�cho�-rych,�a�je�go�go�spo�dar�stwo�wo�bec�bra�kuin�nych�człon�ków�ro�dzi�ny�zo�sta�ło�-�ja�koopusz�czo�ne� -� prze�ję�te� przez� Pań�stwo�-wy�Fun�dusz�Zie�mi.�

(...)�W�trak�cie�jed�ne�go�z�ze�brań�Ko�łaTe�re�no�we�go� Sto�wa�rzy�sze�nia� Geo�de�tówPol�skich�w�Ko�ni�nie�w�1969�r.� rzu�ci�łemmyśl� urzą�dze�nia� przez� na�sze� ko�ło� wy�-ciecz�ki� dla� bliż�sze�go� za�po�zna�nia� się� ztym�zna�kiem,�co�przez�ko�le�gów�zo�sta�łoprzy�ję�te�przy�chyl�nie.�(...)�Je�sie�nią�1969�r.eki�pa�w�skła�dzie:�kol.�Ry�szard�Fór�ma�nek-� fo�to�graf,� pra�cow�nik� dzia�łu�mier�ni�czo�--geo�lo�gicz�ne�go� ko�pal�ni� Ko�nin� oraz� geo�-de�ci�An�drzej�Ja�nic�ki�z�PBGiUR�w�Ko�ni�-nie�i�Je�rzy�Ry�gu�ła�z�dzia�łu�mier�ni�czo�-geo�-lo�gicz�ne�go� ko�pal�ni� Ko�nin,� uda�ła� się� dowsi�Wierz�chy.�Mie�li�śmy�trud�no�ści�z�od�-na�le�zie�niem�zna�ku,�gdyż�miej�sco�wa�lud�-ność,�są�dząc�że�wzna�wia�my�spra�wę�spo�-ru,�nie�chcia�ła�nam�udzie�lić� in�for�ma�cji,wresz�cie� � ja�kiś� star�szy� wie�kiem� go�spo�-darz�wska�zał�nam�wła�ści�we�miej�sce.�(...)

Po�nie�waż�z�wy�po�wie�dzi� lud�no�ści�wokre�sie�spo�ru�w�la�tach�1950-1954�wy�ni�-ka�ło,�że�fun�da�to�rem�ka�mie�nia�był�ktoś�zro�dzi�ny� Gu�row�skich,� daw�nych� dzie�dzi�-ców�po�ło�żo�nych�obok�w�po�wie�cie�tu�rec�-kim�wsi�i�zam�ku�Wy�szy�na,�od�szu�ka�li�śmyw�za�bra�nym�ze�so�bą�to�mie�En�cy�klo�pe�dii

Or�gel�bran�da�z�1880�ro�ku�ha�sło�Gu�row�-ski.� Wkrót�ce� zna�my� już� fun�da�to�ra� ka�-mie�nia!� Był� nim� Roch�Wła�dy�sław� Gu�-row�ski� syn� Mel�chio�ra,� her�bu� Wcze�le,uro�dzo�ny�w�1717�r.,�szam�be�lan�Au�gu�staIII,�po�seł�Wiel�ko�pol�ski�na�Sejm�Kon�wo�-ka�cyj�ny.�(...)

Na�su�wa�ją�się�tu�pew�ne�re�flek�sje.�Ktowie,�czy�Roch�Gu�row�ski�sta�bi�li�zu�jąc�gra�-ni�ce�osa�dy�mły�nar�skiej�Wier�chy,�wy�dzie�-lo�nej�ze�swych�dóbr,�nie�uczy�nił� te�go�wspo�sób� ana�lo�gicz�ny� lub� zbli�żo�ny� doozna�cze�nia� gra�ni�cy� pań�stwo�wej� popierw�szym�roz�bio�rze.

Bez�sprzecz�nie� opi�sa�ny� wy�żej� znakpo�wi�nien� się� zna�leźć� pod� ochro�ną.� Po�-win�no�się�go�wy�do�być�na�po�wierzch�nię,aby� na�pis�mógł� być� czy�tel�ny� i� by�mógłłącz�nie� z� za�byt�ka�mi:� zam�kiem� i� ko�ścio�-łem�w�Wy�szy�nie,�sta�no�wić�przed�miot�za�-in�te�re�so�wań�tu�ry�stów.”� OLER

Jesz cze o ka mie niuz Wierz chów

Po pu bli ka cji w paź dzier ni ku ubie głe go ro ku in for ma cji o za gad ko wym ka -mie niu, od ko pa nym w 1969 ro ku przez ko pal nia nych (mię dzy in ny mi) geo de -tów, do re dak cji Ku rie ra Ko niń skie go na pi sał pan Mi chał Grusz czyń ski, któ -rego list rzu cił no we świa tło na hi sto rię spo ru o rze czo ny głaz.

Fot. A

r chi w

um

Mu zeum ku pi bursz tyn

Fot. R

. O

lej n

ik

Pierw szy blok no we go Ko ni na

A czy li Gór ni cza 1Pierw szym bu dyn kiem no we go Ko ni na był blok, któ ry dzi siaj no si sym -bo licz ny ad res Gór ni cza 1. Dzię ki uprzej mo ści Zbi gnie wa Win czew -skie go mo że my opu bli ko wać zdję cie, zro bio ne w trak cie je go bu do wy.

Fot. Z

. W

in cze

w ski

Page 15: 149 Kurier Koniński

czwartek, 21 lutego 2013 Ogłoszenia 17

nSprze�dam�mu�ro�wa�ny�ga�raż�przy�ul.�M.�Kol�be�-go�w�Ko�ni�nie.� Ce�na� do� uzgod�nie�nia.� Te�le�fon:609�420�–�500.n Sprze�dam�dom�Ko�nin�Go�sła�wi�ce,�po�ło�żo�ny�nadział�ce�425m2.�Ce�na:�98�tys.�Tel:�795�114�620.nWy�naj�mę�miesz�ka�nie�3�po�ko�jo�we�z�bal�ko�nem�i�piw�-ni�cą�,�2�pię�tro�,�60�m2,�w�peł�ni�ume�blo�wa�ne.�Za�to�rze,ul.�Ró�życ�kie�go.�Umo�wa�min.�pół�ro�ku.�Ce�na:�1300�zł+�czynsz�+�opła�ty�wg�licz�ni�ka.�Tel:�601�144�112.n Sprze�dam�miesz�ka�nie�wła�sno�ścio�we�na�osie�dluw�Go�sła�wi�cach,�46�m2,� I�pię�tro.�2�po�ko�je,�du�żakuch�nia,�ła�zien�ka�z�WC,�piw�ni�ca�oraz�ga�raż�(obokblo�ku).�Miesz�ka�nie� jest� czę�ścio�wo� ume�blo�wa�ne.Ce�na:�102�000,00�zł.�Te�le�fon:�609414145.n Sprze�dam�miesz�ka�nie�(Po�sa�da,�3�km�od�Za�to�-rza)�o�pow.�76�m�kw.�II�pię�tro,�4�po�ko�je,�du�ża�piw�-ni�ca,�ga�raż,�bal�kon,�dział�ka�ogrod�ni�czo�-re�kre�acyj�-na� 3� ary,� za�bu�do�wa�w� kuch�ni,� przed�po�ko�ju,� sy�-pial�ni�i�1�po�ko�ju.�Tel:�609�700�087.n Sprze�dam�miesz�ka�nie�w�Sta�rym�Ko�ni�nie,�pow.42� m2,� 2� po�ko�je.� Ce�na:� 100.000� zł.� Te�le�fon:692819492.n Sprze�dam�dom�lub�za�mie�nię�na�miesz�ka�nie�zdo�pła�tą.� Po�wierzch�nia� 150� m2� w� Wil�ko�wie� –dział�ka�6�arów.�Par�ter:�sa�lon�z�ja�dal�nią,�kuch�nia,�ła�-zien�ka,�WC.�Pię�tro:�3�po�ko�je,�kuch�nia,�ła�zien�ka�iWC.�Ce�na:�365.000,00�zł.�Tel.�601-242-857.nSprze�dam�dom�w�za�bu�do�wie�wol�no�sto�ją�cej�zlo�ka�-li�zo�wa�ny�w�gmi�nie�Sta�re�Mia�sto,�7km�od�Ko�ni�na,�opo�wierzch�ni�102m2.�Dział�ka�o�pow.�9ar.�Ce�na:�229tys.�zł�do�ne�go�cja�cji.�Te�le�fon:�695�233�900.nSprze�dam�3-aro�wą�dział�kę�ogro�do�wą�na�ul.�Świę�to�-jań�skiej.�Wię�cej� in�for�ma�cji� pod�nu�me�rem� te�le�fo�nu:698108153.�Pro�szę�nie�kon�tak�to�wać�się�ma�ilo�wo.n Sprze�dam�dział�ki�bu�dow�la�ne�w�miej�sco�wo�ściLe�śnic�two�gm.�Śle�sin.�Dział�ki�w�dru�giej�li�nii�za�bu�-do�wy,� pod� la�sem.� Ce�na� 2.900� zł./ar.� Szcze�gó�łypod�nr�tel.�609-086-548.

n Ję�zyk�an�giel�ski.�Ko�re�pe�ty�cje�na�każ�dym�po�zio�mieza�awan�so�wa�nia� z�moż�li�wo�ścią� do�jaz�du�do�ucznia.Przy�go�to�wa�nie� do� ma�tu�ry,� te�stów� gim�na�zjal�nych,nad�ra�bia�nie�za�le�gło�ści.�Te�le�fon:�695489557.�nKo�re�pe�ty�cje�z�che�mii�na�po�zio�mie�gim�na�zjum�ili�ceum�(po�ziom�pod�sta�wo�wy).�20zł�za�go�dzi�nę�ze�-ga�ro�wą.�Te�le�fon:�794670088.nUdzie�lę�ko�re�pe�ty�cji�na�po�zio�mie�szko�ły�pod�sta�wo�-wej,�gim�na�zjum�i�szko�ły�śred�niej�z�przy�go�to�wa�niemdo�ma�tu�ry�włącz�nie.�Ce�na:�30�zł�za�60�mi�nut�za�jęć.Z�do�jaz�dem�do�do�mu�ucznia.�Te�le�fon:�661206995.nAb�sol�went�Uni�wer�sy�te�tu�im.�Ada�ma�Mic�kie�wi�-cza�ofe�ru�je�ko�re�pe�ty�cje�z�ma�te�ma�ty�ki,�fi�zy�ki�orazin�for�ma�ty�ki�już�od�25zł�za�go�dzi�nę.�Gmi�na�Sta�reMia�sto.�Moż�li�wość�do�jaz�du�do�klien�ta.�Kon�takt:793170109�lub�725940773.nChe�mia�fi�zy�ka.�Na�uczy�ciel�z�18-to�let�nią�prak�ty�-ką,�udzie�la�ko�re�pe�ty�cji�na�wszyst�kich�po�zio�mach.Po�sia�dam�wła�sne�ma�te�ria�ły,�gwa�ran�tu�ję�wy�so�ki�po�-ziom�na�ucza�nia�i�sa�tys�fak�cję.�Te�le�fon:�509428558.nN�i�e�m�i�e�c�k�i.�Ko�re�pe�ty�cje�-�przy�go�to�wa�nie�doma�tu�ry� -�na�uka� ję�zy�ka�na�róż�nych�po�zio�mach�–tłu�ma�cze�nia.�Tel:�792�000�953.

n Za�trud�nię�pa�nie�do�sprzą�ta�nia�obiek�tu�han�dlo�-we�go�w�Sta�rym�Mie�ście�w�peł�nym�wy�mia�rze�go�-dzin�pra�cy�(pra�ca�dwu�zmia�no�wa).��Mi�le�wi�dzia�nepa�nie�z�umiar�ko�wa�nym�stop�niem�nie�peł�no�spraw�-no�ści.�Tel:�783-685-960.n Stu�dio�Fo�to�Raj�za�trud�ni�po�moc�ni�ka�fo�to�gra�fa.Do� obo�wiąz�ków� oso�by� za�trud�nio�nej� na�le�żeć� bę�-dzie�wy�ko�ny�wa�nie� fo�to�gra�fii� por�tre�to�wych,� pod�-sta�wo�wa� ob�rób�ka� zdjęć,� utrzy�ma�nie� sprzę�tu� wstu�diu� w� na�le�ży�tym� po�rząd�ku� i� sta�nie,� ob�słu�gawe�sel�i�in�nych�im�prez�oko�licz�no�ścio�wych.�For�maza�trud�nie�nia:�umo�wa�zle�ce�nie,�mi�le�wi�dzia�ny�stu�-

dent.�Ema�il:�m.raj�zner@cig�ger.pl.nDAL�-KON�Sp.�z�o.o.�fir�ma�han�dlu�ją�ca�do�dat�ka�-mi�dla�prze�my�słu�pa�szo�we�go�przyj�mie�pra�cow�ni�-ka� na� staż,� pre�fe�ro�wa�ne� wy�kształ�ce�nie� eko�no�-micz�ne,� lo�gi�stycz�ne,� rol�ni�cze.�CV�pro�szę�prze�sy�-łać�na�ad�res�:�dal�-kon@dal�-kon.pl.n Re�stau�ra�cja�za�trud�ni�na�sta�łe�kel�ner�kę.�Cv+�zdję�-cie�pro�szę�wy�słać�na�ad�res:ko�nin@kre�so�wian�ka.pl.n No�wo� otwar�ta� szwal�nia� za�trud�ni� szwacz�ki�wmiej�sco�wo�ści�No�wa�Wieś,�gmi�na�Piotr�ków�Ku�jaw�-ski.�Kon�takt:�609617547.n Fir�ma�SUN�-�MAX�za�trud�ni�pra�cow�ni�ka�pro�-duk�cji�(ko�bie�tę�)�przy�pro�duk�cji�su�ró�wek�wa�rzyw�-nych.� Pra�ca� od� za�raz,� na� obrze�żach� Ko�ni�na� (zaosie�dlem�Cho�rzeń).�Kon�takt:�504-994-160.nOri�gi�nal�pło�myk�do�od�dzia�łu�w�Ko�ni�nie�po�szu�ku�je�myPrzed�sta�wi�cie�la�han�dlo�we�go�ds.�de�ta�lu,�do�świad�cze�nieja�ko�przed�sta�wi�ciel�han�dlo�wy�-�wa�ru�nek�ko�niecz�ny,�mi�-le�wi�dzia�na�zna�jo�mość�lo�kal�ne�go�ryn�ku.�Oso�by�chęt�nepro�szę�o�prze�sła�nie�CV�ze�zdję�cie�oraz�li�stu�mo�ty�wa�cyj�-ne�go�na�ad�res:�re�kru�ta�cja.ho�[email protected] Za�trud�nię�ra�tow�ni�ka�me�dycz�ne�go�z�upraw�nie�-nia�mi� ra�tow�ni�ka�wod�ne�go.�CV� pro�szę� kie�ro�waćna�ad�res:�kie�row�ni�kron�do@mo�sir�ko�nin.pl.

n Sprze�dam�Au�di�A4�Kom�bi.�Au�to�bez�wy�pad�ko�-we,� ser�wi�so�wa�ne,� ku�pu�ją�cy� zwol�nio�ny� z� opła�tyskar�bo�wej,�moż�li�wość� za�mia�ny,� pro�mo�cyj�ny� kre�-dyt�i�ubez�pie�cze�nie.�Ce�na:�27900�zł�do�ne�go�cja�cji.Tel:�663-607-607.n Wi�tam�mam� do� sprze�da�nia� Au�di� 100� 1978rocz�nik�2.3�ben�zy�na+gaz.�Au�to�od�pa�la,�jest�już�za�-byt�ko�we.�Tel:�781266366.nMam�do�sprze�da�nia�Opla�Cor�sę�rocz�nik�1994,na� ben�zy�nę,� prze�bieg� 115.000� ki�lo�me�trów,� po�-jem�ność�sil�ni�ka�1.2.�Au�to�jest�spraw�ne,�go�to�we�dojaz�dy.� Ga�ra�żo�wa�ne.� Ce�na:� 3500� � do� ne�go�cja�cji.Tel:�609674442.n ABA�RACH�Au�to�Skup:�wszyst�kie�mar�ki�i�mo�-de�le,�ca�łe,�sko�ro�do�wa�ne,�po�wy�pad�ko�we�wy�eks�plo�-ato�wa�ne,�wszyst�kie�rocz�ni�ki.�Szyb�ki�do�jazd�po�au�-to�do�każ�dej�miej�sco�wo�ści.�Wszyst�kie�for�mal�no�ściza�ku�pu�od�rę�ki�włącz�nie�z�wy�co�fa�niem�po�li�sy�OC.Tel:�697298637.n Mon�taż�i�ser�wis�sa�mo�cho�do�wych�in�sta�la�cji�ga�-zo�wych�no�wych�i�uży�wa�nych�lub�masz�pro�blem�zga�zem�w�au�cie�za�dzwoń.�Te�le�fon:�663190428.n Ku�pię�uży�wa�ny�sa�mo�chód�w�do�brym�sta�nie�zważ�ny�mi�opła�ta�mi�do�1500zł.�Tel:�502577749.�nSprze�dam�Au�di�A3�1.8�v5,�5-drzwi.�99Rok,�kli�-ma�tro�nic,� elek�try�ka,� ABS,� wspo�ma�ga�nie,� no�weopo�ny.�Ce�na:�9.900�zł.�Tel:�730-813-623.n Sprze�dam�For�da�Trans�i�ta�2.5�D,�au�to�za�re�je�-stro�wa�ne,� 100%� spraw�ne� tech�nicz�nie� i� me�cha�-nicz�nie,� od�pa�la�w�naj�więk�sze�mro�zy,�w�do�brymsta�nie�wi�zu�al�nym,�waż�ne�opła�ty.�Ce�na:�2990�zł.Kon�takt:�501�191�036.�

nLap�top�do�bry�do�gier�re�no�mo�wa�nej�fir�my�Acer,mo�del�Aspi�re�5730ZG�:�Pro�ce�sor�2-rdze�nio�wy�2x2.0GHz,Ram� 3GB,� dysk� 160GB,�DVDRW,�WiFi,�gra�fi�ka�-256MB�wła�snej�pa�mię�ci,�HDMI,�le�gal�-ny�Win�dows.�Gwa�ran�cja,�do�wóz�do�klien�ta.�Ce�na:1099zł.�Te�le�fon:�502577749.nNa�pra�wa�kom�pu�te�rów,�in�sta�la�cja�sys�te�mów�ope�-ra�cyj�nych� i� opro�gra�mo�wa�nia,� od�zy�ski�wa�nie� da�-nych� ,� na�pra�wa� i� kon�fi�gu�ra�cja� sie�ci� kom�pu�te�ro�-wych,� urzą�dzeń� sie�cio�wych,� kon�fi�gu�ro�wa�nie� do�-stę�pu� do� In�ter�ne�tu,� two�rze�nie� stron� in�ter�ne�to�-wych,�do�jazd�do�klien�ta.�tel.:�600�213�561;�e�-ma�-il:�skomp.pl@gma�il.com.nKom�pu�ter�uży�wa�ny�ame�ry�kań�skiej�fir�my�HP.�Ide�al�-ny�do�na�uki,�za�ba�wy,�fil�mów.�Pro�ce�sor�dwur�dze�nio�-wy.�2x3.0�GHz,�Ram�1GB�DDR2,80GB�dysk+mo�-ni�tor�LCD.�Le�gal�ny�Win�dows�XP.�Gwar.3mce,�ra�ty,do�wóz,�mon�taż.�Ce�na:�650zł.�Tel:�502577749.n Na�pra�wa� lap�to�pów� i� kom�pu�te�rów� sta�cjo�nar�-

nych.�No�we�kom�pu�te�ry�od�850zł,�uży�wa�ne�kom�-pu�te�ry� od� 250zł,� lap�to�py� od� 599zł,� mo�ni�to�ryLCD�od�90zł.�Po�go�to�wie�kom�pu�te�ro�we�24/h.�Do�-jeż�dża�my�do�klien�ta.�Tel:�502577749.n Ka�me�ra�Cre�ati�ve�Labs�Inc�- prze�twor�nik�ob�ra�zu:CMOS�640�x�480�(VGA)-�pod�łą�cze�nie�do�kom�pu�-te�ra:�USB�1.1�roz�dziel�czo�ści�wi�deo:�do�640�x�480,15fps�(VGA).�Ce�na:�70�zł.�Te�le�fon:�508677514.n Sprze�dam�PSP�SLIM�3004�MS,�uży�wa�ne�w�do�-brym�sta�nie,�prze�ro�bio�ne�z�:-dwo�ma�ba�te�ria�mi�-dwo�-ma� ła�do�war�ka�mi�-kar�tą� pa�mię�ci� 8gb�-ka�blem� USB.Ce�na:350zł�do�ne�go�cja�cji.�Te�le�fon:�781395535.

nSzyb�ka�po�życz�ka�na�no�wy�rok�do�5000�zł!�Bły�ska�-wicz�na�de�cy�zja,�bez�ukry�tych�opłat.�Pro�vi�dent�Pol�-ska�S.A.�600�400�288�(ta�ry�fa�wg�opłat�ope�ra�to�ra).nNa�tu�ral�na�sku�tecz�na�te�ra�pia�oczysz�cza�nia�or�ga�-ni�zmu�z� tok�syn.�Usu�wa�przy�czy�nę�po�wsta�wa�niacho�rób.�Za�pi�sy�tel:�609949291.nSza�fy�wnę�ko�we,�me�ble�na�wy�miar,�skrę�ca�nie�go�-to�wych.�Tel:�503�721�431.nMa�lo�wa�nie,�szpa�chlo�wa�nie,�pa�ne�le�pod�ło�go�we�i�ścien�-ne.�Re�gip�sy�(ścian�ki�dzia�ło�we,�pół�ki�ozdob�ne,�za�bu�do�-wy)�i�wie�le�in�nych...Za�pra�sza�my.�Tel:�781�96�05�44.nCzysz�cze�nie�kar�cher:�dy�wa�ny,�wy�kła�dzi�ny,�ta�pi�cer�kame�blo�wa�i�sa�mo�cho�do�wa.�So�lid�nie.�Tel:�608�265�284.nTa�nio�me�ble�na�wy�miar:�biur�ka,�sza�fy,�kuch�nie,skrę�ca�nie� � go�to�wych,� pa�ne�le.� Ma�lo�wa�nie,� szpa�-chlo�wa�nie.�Tel:�696709020.n In�sta�la�cje�elek�trycz�ne.�Fa�cho�wo�i�Ta�nio.�Usłu�giz� za�kre�su� mon�ta�żu� no�wych� in�sta�la�cji� elek�trycz�-nych,�mo�der�ni�za�cji�ist�nie�ją�cych,�prze�ró�bek,�drob�-nych�prac�mon�ta�żo�wych,�usu�wa�nia�uste�rek�i�awa�-rii.�Wy�ko�ny�wa�nie�ba�dań�kon�tro�l�no�-po�mia�ro�wychod�bior�czych�i�okre�so�wych.�Tel:�601�294�671.n Do�ra�bia�nie�klu�czy.�Ko�nin,�ul.11�Li�sto�pa�da,�ba�-zar,�pa�wi�lon�102.�Klu�cze�sa�mo�cho�do�we�z�im�mo�-bi�li�ze�rem�i�pi�lo�tem�cen�tral�ne�go�zam�ka.�Do�ra�bia�-nie� klu�czy� na� pod�sta�wie� zam�ka� lub� kar�ty� ko�do�-wej.�Pro�gra�mo�wa�nie�im�mo.�Klu�cze�miesz�ka�nio�wewszyst�kich�ty�pów.�Tel:�501�444�933.nPrze�pro�wadz�ki�-�trans�port�ta�nio�.Ofe�ru�ję�ta�nie�iso�lid�ne�usłu�gi�trans�por�to�we�oraz�prze�pro�wadz�ki.Po�sia�dam�lu�dzi�do�za�ła�dun�ku.�Od�bie�ra�my�tak�żezbęd�ne�me�ble.�Tel:�535602605.

n Ku�pie�bursz�tyn,� sre�bro,�mo�ne�ty� srebr�ne.�Tel:660�940�810.�n Ku�pię� zbo�że:�psze�ni�ca,� owies,� jęcz�mień,� ży�to,pszen�ży�to,� ku�ku�ry�dze,� łu�bin,� bo�bik,� itp.� Min.24t.�Za�pew�niam�trans�port,�pła�cę�w�dniu�od�bio�ru.Tel:�509942079.n Sprze�dam�boj�ler�elek�trycz�ny�fir�my�Del�fin,�mo�delSBS�-WJ,�80�li�trów,�1500WAT,�2007�rok.�Ce�na:�190złdo�uzgod�nie�nia.�Tel:�667275155,�781284091.n Sprze�dam�lo�dów�kę�mar�ki�Po�lar�-120�cm�wys.Stan�bdb,� rocz�ny�agre�gat.�Ce�na:�210�zł.�Te�le�fon:663282679.n Sprze�dam� apa�rat� do�brej� fir�my� "Ca�sio"EX�--Z1050.�Ko�lor�fio�let.�Świet�ne�fo�ty.�Ce�na:�350�zł.Tel:�788-973-154.n Sprze�dam�bar�dzo�efek�tow�ny�12�ra�mien�ny�ży�-ran�dol,�od�lew�mo�sią�dzu,�za�wie�sza�ny�na�łań�cu�chu,ży�ran�dol�spraw�ny.�Te�le�fon:�502-532-574.nSprze�dam�fo�tel�spa�ze�skó�ry,�czar�ny,�w�su�per�sta�-nie.�Ce�na:�250�zł.�Kon�takt:�609102650.n Sprze�dam�dy�wan�160*240cm.�Ce�na:�60zł.�Tel:609051487.nMam�do�sprze�da�nia�bu�dy�dla�psów.�Ma�łe,�śred�-nie,� wiel�kie.� Ocie�pla�ne� sty�ro�pia�nem� 4� cm.� Tel:785�405�039.nWy�ro�by�ogro�do�we�z�li�tych�ba�li�oraz�trzci�ny�wod�nej.Pro�duk�cja�na�szej�fir�my�sku�pia�się�na�wy�ro�bach�z�ba�liso�sno�wych.�Dom�ki�z�ba�la,�al�ta�ny�ogro�do�we,�sto�ły�zław�ka�mi�w�sty�lu�gó�ral�skim.��Tel:�668253320.nSłup�ki�ogro�dze�nio�we.�Ru�ra�sta�lo�wa�ocyn�ko�wa�na�iczar�na�na�słup�ki�ogro�dze�nio�we.��Tel:�512478715.

reklama

Black�Sun�z�wokalistąDawid Bernat, 22-letni wokalista, został frontmanem konińskiego zespołuBlack Sun.

Poszukiwania�nowego�wokalisty� trwały�prawie�dwa�miesiące.� Jak�na�swój�młodywiek� Dawid� Bernat� jest� doświadczonym� piosenkarzem.� -� Bez� zbędnej� skromnościmożemy�stwierdzić,�że�zarówno�barwa�głosu� jak� i�podejście�do�wspólnego�tworzeniamuzyki�Black�Sun�na�pewno�zaprocentuje�–�poinformował�Tomasz�Barszcz,�menadżerzespołu.�-�W�tej�chwili�intensywnie�pracujemy�nad�nowym�materiałem,�a�już�wkrótcebędziecie�się�mogli�przekonać�jak�dobrze�„świeża�krew”�wpłynie�na�rozwój�kapeli.

Zespół�planuje�wydanie�debiutanckiego�albumu.� ABRA

Page 16: 149 Kurier Koniński

18 Informator

RE DAK CJA:62-510 Ko nin, ul. Przy jaź ni 2 (IX pię tro),tel. 63 2180054, fax 63 2180001re dak cja@ku rier ko nin ski.pl

RE DA GU JE ZE SPóŁAlek san dra Bra ci szew ska, Ro bert Olej nik(re dak tor na czel ny), An na Pi lar ska, Bar tosz Sko niecz ny.

BIU Ro RE KLA MY:tel. 63 2180052, fax 63 2180001re kla ma@ku rier ko nin ski.plwww.ku rier ko nin ski.plRe dak cja nie od po wia da za treść za -miesz czo nych re klam i ogło szeń. Re -dak cja za strze ga so bie pra wo do skra -ca nia na de sła nych tek stów. Tek styspon so ro wa ne ozna cza my skró tem TS.

n Cen trum Kul tu ry i Sztu ki, ul. Okól na47a, czyn ne od po nie dział ku do piąt ku wgodz. 7.30-18.00, tel. 63 243 63 51

n Ga le ria CKiS „Wie ża Ci śnień", ul. Ko le jo wa1a, czyn na od wtor ku do piąt ku w godz. 10-18, so bo ty w godz. 10-14, tel. 63 242 42 12

n Bi blio te ka re per tu aro wa dzia ła ją caprzy CKiS, czyn na w po nie dział ki iczwart ki w godz. 10–15, wtor ki i śro dy wgodz. 12–17.n Dom Kul tu ry „Oskard”, Ale je 1 Ma ja 2,63 242 39 40

n Ko niń ski Dom Kul tu ry, pl. Nie pod le gło -ści 1, 63 211 31 30 n Klub Ener ge tyk, ul. Prze my sło wa 3d,63 243 77 17, 63 247 34 18 n Mło dzie żo wy Dom Kul tu ry, ul. Po -

wstań ców Wiel ko pol skich 14, czyn ny odpo nie dział ku do piąt ku w godz. 8-18, 63243 86 24n Mu zeum Okrę go we Ko nin -Go sła wi ce, ul.Mu ze al na 6, czyn ne we wtor ki, śro dy, czwart -ki i piąt ki w godz. 10-16, so bo ty w godz. 10-15, nie dzie le w godz. 11-15, bi let ulgo wy: 5zł, nor mal ny: 10 zł, w nie dzie le: wstęp wol nyna wy sta wy sta łe, tel. 63 242 75 99.

n Mu zeum by łe go Obo zu Za gła dy wChełm nie nad Ne rem czyn ne od po nie -dział ku do piąt ku w godz. 8-14, od dzia ły:las rzu chow ski (tel. 501  610 710), te rendaw ne go pa ła cu (tel. 63 271 94 47)

n Skan sen Ar che olo gicz ny w Mrów kachko ło Wil czy na czyn ny tyl ko w se zo nie od1 kwiet nia do 30 wrze śnia, co dzien nie wgodz. 10-18.

ááá PLACóWKI KULTURALNE I MUZEA

ááá TELEFoNY ALARMoWE

n PU BLICZ NA BI BLIO TE KA PE DA GO GICZ -NA, ul. Prze my sło wa 7, czyn na w po nie -dział ki i wtor ki oraz czwart ki i piąt ki w godz.8.30-18.30, so bo ty w godz. 8-13, tel. 63242-63-39n MIEJ SKA BI BLIO TE KA PU BLICZ NA, ul.Dwor co wa 13, tel. 63  242-85-37czyn na w po nie dział ki, wtor ki, śro dy, piąt kiw godz. 9–18, czwart ki w godz. 12-15, so bo -ty w godz. 10-14.n Fi lia Sta rów ka, ul. Zo fii Urba now skiej 1,tel. 63 242-85-62, czyn na w po nie dział ki,wtor ki, śro dy i piąt ki w godz. 9-18, czwart kiw godz. 12-15, so bo ty w godz. 10-14.n Fi lia dla dzie ci i mło dzie ży, ul. Po wstań -ców Wiel ko pol skich 14, tel. 63 242-38-30,czyn na w po nie dział ki, śro dy i piąt ki w godz.10.30-17.15, wtor ki w godz. 9-15.30n Fi lia Cho rzeń, ul. Goź dzi ko wa 2, tel.63 245-01-85, czyn na w po nie dział ki, śro -

dy i piąt ki w godz. 10.30-18, wtor ki w godz.9-15.30, czwart ki w godz. 12-15.30 n Fi lia Sió dem ka (bez pła ty IN TER NET), ul.So sno wa 16, tel. 63  243-11-43. Czyn naw po nie dział ki, śro dy i piąt ki w godz. 11-18, wtor ki w godz. 9-15, czwart ki w godz.12-15.n Fi lia Me dyk, ul. Szpi tal na 45, tel.63 240-45-05, czyn na w po nie dział ki i śro -dy w godz. 9-18, wtor ki i piąt ki w godz.7.30-15.30n Fi lia Go sła wi ce -Za mek (bez pła ty IN TER -NET), ul. Go sła wic ka 46, tel. 63  242-74-60, czyn na w po nie dział ki, śro dy i piąt ki wgodz. 9-16, wtor ki w godz. 9-15 i w czwart -ki w godz. 12-15.n Fi lia Je de nast ka, ul. Łę żyń ska 9, tel.63 242 79 85, czyn na w po nie dział ki i piąt -ki w godz. 9-16, wtor ki i śro dy 10-17 iczwart ki 12-15.

TE�LE�FO�NY�ALAR�MO�WECen trum Po wia da mia nia Ra tun ko we go 112

Po go to wie Ra tun ko we 999,

63 246-76-80

Po li cja 997

Straż po żar na 998

Straż miej ska 986

PO�MOC�ME�DYCZ�NASZPI TAL NY OD DZIAŁ RA TUN KO WY

Wo je wódz kie go Szpi ta la Ze spo lo ne go

ul. Szpi tal na 45, tel. 63 240-46-03

PO�GO�TO�WIACie płow ni cze 63 249-74-00

Ga zo we 992

Ener ge tycz ne 991

Wo do cią go we 994, 63 240-39-33

Po grze bo we usłu gi ca ło do bo we:

Ad mi ni stra cja

cmen ta rza ko mu nal ne go w Ko ni nie,

tel. 63 243-37-11, 502-167-765

TE�LE�FO�NY�ZA�UFA�NIAAl ko ho lizm:

Te le fon za ufa nia

Ano ni mo wych Al ko ho li ków

723-100-973

Ko niń skie Sto wa rzy sze nie

Abs ty nen tów „Szan sa”,

od pn. do pt. w godz. 18.00-20.00,

tel. 63 242-39-35

Ośro dek Le cze nia Uza leż nień i Współ uza -

leż nień,

od pn. do pt. w godz. 8.00-20.00,

tel. 63 243-67-67

Ama zon ki

Ko niń ski Klub „Ama zon ki”,

wtor ki i czwart ki w godz. 15.00-17.00,

tel. 63 243-83-00

Bez dom ność

Dom noc le go wy i schro ni sko dla bez dom -

nych PCK w Ko ni nie, ul. Nad rzecz na 56,

tel. 63 244-52-95

Dzie ci

To wa rzy stwo Przy ja ciół Dzie ci, Za rząd

Od dzia łu Po wia to we go, Ośro dek Ad op cyj -

no -Opie kuń czy TPD, Spo łecz ny Rzecz nik

Praw Dziec ka, ul. No skow skie go 1A,

63 242-34-71

Nar ko ty ki

Punkt Kon sul ta cyj ny Sto wa rzy sze nia Mo -

nar, ul. Okól na 54, od pn. do śr. i w pt.

w godz. 10.00-18.00, tel. 63 240-00-66

Po go to wie „Ma ko we” 988 (od 9.00 do 13.00)

Prze moc

Je steś bi ty, za stra sza ny, okra da ny, bo isz

się o tym po wie dzieć w do mu, w szko le -

wy ślij ano ni mo we go e -ma ila na ad res:

ano nim@ko nin.po li cja.gov.pl

Prze moc w ro dzi nie

Bez płat ne po rad nic two praw ne i oby wa tel -

skie, me dia cje: od pn. do pt. w godz.

15.00-17.00 w To wa rzy stwie Ini cja tyw

Oby wa tel skich w Ko ni nie,

ul. PCK 13, tel. 62 240-61-93

Ro dzi na

Miej ski Ośro dek Po mo cy Ro dzi nie,

ul. Przy jaź ni 5, tel. 63 242-62-32

MOPR, Sek cja Po rad nic twa Ro dzin ne go i

In ter wen cji Kry zy so wej, ul. Sta szi ca 17,

63 244-59-16 (dy żur ca ło do bo wy),

nie bie ska li nia 0 801-141-286,

od pn. do pt. w godz. 15.00-17.00

ááá BIBLIoTEKI

WYDAWCALo kal ne Me dia Sp. z o.o.

na pod sta wie umo wy fran chi so wej z Extra Me dia Sp. z o.o.

Następny�numer�Kuriera�Konińskiegoukaże�się�14�marca

Kto�rzą�dzi�Pol�ską?No wa Pra wi ca od dział Ko nin za pra -sza na spo tka nie z au to rem książ ki„Za mach w Smo leń sku”.

Le�szek� Szy�mow�ski� to� kon�ser�wa�tyw�-ny�li�be�rał,�dzien�ni�karz�śled�czy,�au�tor�ar�ty�-ku�łów� śled�czych� i� ksią�żek.� Pu�bli�ko�wałmię�dzy� in�ny�mi� w� Ga�ze�cie� Pol�skiej,Wprost,� An�go�rze,� Onet.pl� oraz� Ga�ze�cieFi�nan�so�wej.� Jest� au�to�rem� ta�kich� ksią�żekjak� „Za�mach�w�Smo�leń�sku”,� „Agen�ci� SBkon�tra�Jan�Pa�weł�II�-�Kto�do�no�sił�na�pa�pie�-ża”,� „Im�pe�rium�mar�no�traw�stwa� -� Gdziezni�ka�ją�pie�nią�dze”.�Od�10�kwiet�nia�2010r.� pro�wa�dzi� dzien�ni�kar�skie� śledz�two� wspra�wie�ka�ta�stro�fy�smo�leń�skiej.�

Spo�tka�nie� z� Lesz�kiem� Szy�mow�-skim�na� te�mat� „Kto� rzą�dzi�Pol�ską”�od�-bę�dzie�się�21�lu�te�go�o�go�dzi�nie�19.15�wau�li� przy� ko�ście�le� św.� Mak�sy�mi�lia�naKol�be�w�Ko�ni�nie.

Pod�czas�spo�tka�nia�bę�dzie�moż�na�ku�-pić�je�go�książ�ki.� SKA

Gor�czy�ca�i�Mo�ore�Jack Mo ore & Łu kasz Gor czy caBand we wspól nym mu zycz nym pro -jek cie wy stą pią w Ko niń skim Do muKul tu ry 23 lu te go o godz. 18.00.

Jack�Mo�ore�jest�mło�dym�uta�len�to�-wa�nym� gi�ta�rzy�stą� i� kom�po�zy�to�rem.Wy�stę�po�wał�na�Sun�flo�wer�Jam�w�Roy�-al� Al�bert� Hall,� uświet�nia�jąc� kon�certJoe� Bo�na�mas�sy� i� De�ep� Pur�ple.� Dowspól�nych� kon�cer�tów� za�pro�sił� gorów�nież� ze�spół� Thinn� Liz�zy� (z� któ�-rym�ka�rie�rę�za�czy�nał�je�go�oj�ciec).�JackMo�re� gry�wa� sta�le� z� ze�spo�łem� Cas�sieTay�lor,� re�ali�zu�jąc� rów�no�cze�śnie� wła�-sne�pro�jek�ty�mu�zycz�ne.�

Łu�kasz� Gor�czy�ca,� ba�si�sta� i� kom�-po�zy�tor,� zna�ny� jest� ze� współ�pra�cy� znaj�wy�bit�niej�szy�mi� i� naj�bar�dziej� cha�-ry�zma�tycz�ny�mi�mu�zy�ka�mi�pol�ski�mi�iza�gra�nicz�ny�mi.� Kon�cer�to�wał� i� na�gry�-wał�w�więk�szo�ści�kra�jów�Eu�ro�py,�USAi�Azji.

Page 17: 149 Kurier Koniński

czwartek, 21 lutego 2013 Sport 19

Ko�ni�nian�ki� wcho�dzi�ły� w� dru�gąfa�zę� roz�gry�wek� ja�ko� li�der�ki� ta�be�li(wciąż� zna�cze�nie� ma�ją� osią�gnię�ciapunk�to�we�z�po�przed�niej�czę�ści�se�zo�-nu).� AZS� Uni�wer�sy�tet� War�szaw�skisy�tu�ował� się� na�to�miast�w� koń�ców�cestaw�ki�z�prze�wa�gą�po�ra�żek�nad�zwy�-cię�stwa�mi.�Róż�ni�cę�by�ło�wi�dać�rów�-nież�na�par�kie�cie.�W�pierw�szej�kwar�-cie� ko�ni�nian�ki� zde�kla�so�wa�ły� ry�wal�-ki,� po�zwa�la�jąc� im� rzu�cić� za�le�d�wiesześć� punk�tów.� Sa�me� zaś� zdo�by�łytych�punk�tów�aż�23.

Ta�kie�moc�ne�wej�ście�MKS� oszo�-ło�mi�ło� nie�co� war�sza�wian�ki.� Ko�ni�-nian�ki�wy�ko�rzy�sta�ły�swo�ją�prze�wa�gęi�w�dru�giej�kwar�cie�po�więk�szy�ły�pro�-wa�dze�nie� o� ko�lej�ne� sie�dem�na�ściepunk�tów.� W� po�ło�wie� spo�tka�niaMKS� wy�gry�wał� już� 53:19.� W� trze�-ciej�kwar�cie�AZS�pod�jął�pró�bę�wal�kiz�ko�ni�nian�ka�mi.�Sta�ra�nia�war�sza�wia�-nek�do�pro�wa�dzi�ły�do�za�le�d�wie� trzy�-punk�to�we�go� zwy�cię�stwa� MKS.� Ko�-ni�nian�ki�wy�gra�ły�w�tej�czę�ści�me�czu20:17.

Ostat�nia� kwar�ta� na�le�ża�ła� do� go�-ści� ze� sto�li�cy,� jed�nak� zwy�cię�stwo19:14�nie�po�zwo�li�ło�AZS�na�wet�ma�-rzyć� o� po�zy�tyw�nym� re�zul�ta�cie� wogól�nym� roz�ra�chun�ku.� Ko�ni�nian�kiwy�gra�ły� mecz� 87:55.� Aż� czte�ry� za�-wod�nicz�ki�MKS�rzu�ci�ły�po�nad�dzie�-sięć�punk�tów:�Ani�ta�Szem�raj,�Mar�taLi�ber�tow�ska,�Ka�ta�rzy�na�Mo�tyl� i�Mi�-le�na� Krzy�ża�niak.� Mi�le�na� za�li�czy�łarów�nież� naj�wię�cej� asyst� (dzie�więć),a�naj�wię�cej�zbió�rek,�po�sześć�za�no�to�-wa�ły:� Iwo�na� Płó�cien�nik,� Ani�taSzem�raj�i�Ka�ta�rzy�na�Mo�tyl.

Każ�da� se�ria� zwy�cięstw� mu�si� sięjed�nak� kie�dyś� skoń�czyć.� Pięt�na�ście

wy�gra�nych�MKS� PWSZ�Ko�nin�w� li�-dze�w�tym�se�zo�nie�z�rzę�du�prze�rwa�-ła�po�raż�ka�z�SMS�PZKosz�Ło�mian�ki.

Pierw�sza� kwar�ta� w� wy�ko�na�niuobu� ze�spo�łów� to� wal�ka� punkt� zapunkt� prak�tycz�nie� do� sa�me�go� koń�-ca.� Pół� mi�nu�ty� przed� gwizd�kiemkoń�czą�cym�pierw�szą�od�sło�nę�me�czuna� 11:9� tra�fi�ła� do� ko�sza� An�na� Gu�-rzę�da,� a� chwi�lę� póź�niej� ta� sa�ma� za�-wod�nicz�ka�wy�ko�rzy�sta�ła� rzut�wol�nyi�osta�tecz�nie�to�MKS�wy�grał�12:9.

W� dru�giej� kwar�cie� ko�ni�nian�kipo�więk�szy�ły� prze�wa�gę� o� ko�lej�neczte�ry� punk�ty.�Od� siód�mej� do�dzie�-wią�tej� mi�nu�ty� punk�to�wa�ły� już� jed�-nak� tyl�ko� za�wod�nicz�ki� Ło�mia�nek.Od� sta�nu�10:17�prze�szły�do� re�mi�su17:17,�a�na�stęp�nie�wy�szły�na�pro�wa�-dze�nie� 21:17.� Stra�ty�MKS� zni�we�lo�-wał� rzut� wol�ny� Iwo�ny� Płó�cien�nikoraz� tra�fie�nie� Ra�mo�ny� Ca�si�mi�ro� zkoń�ców�ki� kwar�ty.� Ko�ni�nian�ki� prze�-gra�ły�tą�część�spo�tka�nia�8:14,�a�w�ca�-łym�me�czu�SMS�pro�wa�dził�23:20.

W�trze�ciej�kwar�cie�wy�da�wa�ło�sięjuż,� że� MKS� zła�pał� od�po�wied�nirytm.�Ko�szy�kar�ki�z�Ko�ni�na�od�ro�bi�łystra�ty� i� zbu�do�wa�ły� so�bie� do� szó�stejmi�nu�ty� dość� wy�so�kie,� dzie�się�cio�-punk�to�we�pro�wa�dze�nie.�Od�siód�mejmi�nu�ty�coś�się� jed�nak�po�now�nie�za�-cię�ło,� a� za�wod�nicz�ki� Ło�mia�nek� bez�-li�to�śnie� wy�ko�rzy�sty�wa�ły� sła�bośćMKS,�zdo�by�wa�jąc�dzie�sięć�punk�tówpod�rząd.�Kwar�tę�osta�tecz�nie�wy�gra�-ły�ko�ni�nian�ki�24:20,�w�ca�łym�me�czuMKS�pro�wa�dził�jed�nak�tyl�ko�jed�nympunk�tem�–�44:43.

Ostat�nia� część� me�czu� na�le�ża�łajed�nak�po�now�nie�do�SMS.�Ko�szy�kar�-ki� z� Ło�mia�nek� za�no�to�wa�ły� ko�lej�ną

świet�ną�pas�sę,�rzu�ca�jąc�aż�szes�na�ściepunk�tów�pod� rząd� i� obej�mu�jąc� pro�-wa�dze�nie�60:49.�Ko�ni�nian�ki�za�póź�-no� wzię�ły� się� do� od�ra�bia�nia� strat� iosta�tecz�nie� zdo�ła�ły� tyl�ko� zni�we�lo�-wać� po�raż�kę� do� wy�ni�ku� 56:62.� Po�-mi�mo� nie�złej� gry� obron�nej� (dwa�na�-ście�zbió�rek�Ra�mo�ny�Ca�si�mi�ro,�dzie�-sięć� Ani�ty� Szem�raj,� z� cze�go� po� sie�-dem�w�obro�nie),�za�wio�dła�gra�w�ata�-ku� –� naj�wię�cej,� ale� jed�nak� tyl�kotrzy�na�ście� punk�tów� zdo�by�ła� An�naGu�rzę�da.

Po�mi�mo� po�raż�ki� ko�ni�nian�kiutrzy�ma�ły�pierw�szą�po�zy�cję�w�ta�be�-li.�Z�pięt�na�sto�ma�punk�ta�mi�na�kon�-cie� ma�ją� dwa� oczka� prze�wa�gi� naddru�gą�Ostro�wią�Ostrów�Wlkp.�

MKS PWSZ Ko nin – AZS Uni wer sy tetWar szaw ski 87:55 (23:6, 30:13, 20:17, 14:19)

MKS PWSZ Ko nin: Ka ta rzy na Mo tyl (17),Mi le na Krzy ża niak (15), Mar ta Li ber tow -ska (13), Ani ta Szem raj (11), Elż bie ta Paź -dzier ska (9), Ra mo na Ca si mi ro (7), An ge li -ka Ku ras (5), An na Gu rzę da (4), Alek san -dra Ka ja (2), Mar ta Wier te lak (2), Iwo naPłó cien nik (2).

SMS PZKosz Ło mian ki – MKS PWSZKo nin 62:56 (9:12, 14:8, 20:24, 19:12)

MKS PWSZ Ko nin: An na Gu rzę da (13), Elż -bie ta Paź dzier ska (10), Ani ta Szem raj(10), Ra mo na Ca si mi ro (7), Iwo na Płó -cien nik (6), Ka ta rzy na Mo tyl (4), Mar ta Li -ber tow ska (4), Alek san dra Ka ja (2), Mi le -na Krzy ża niak.

BAR TOSZ SKO NIECZ NY

Ko szy ków ka ko biet :

Moc�ne�wej�ście�i�po�raż�ka

23 lutego (sobota):

godz. 17.00: mecz piłki ręcznej (II liga):MKS Żagiew Dzierżoniów – Start Konin,hala sportowa w Dzierżoniowie

24. kolejka Konińskiej Ligi Futsalu, halaRondo:godz. 15.30: Apteki Prima - Bawa Tytan godz. 16.15: Tom-Car - Armaserwis godz. 17.00: AnnStal - Motor MZK godz. 17.45: Siesta Club - RJR Office godz. 18.30: Skut-Mad - CosmosSpedycja godz. 19.15: PPH Stolarek - SMAG godz. 20.00: Jacol - Osiedle 5

24 lutego (niedziela):

godz. 17.00: I Centralna Liga Kobiet: MKSPWSZ Konin – MKK Siedlce, halasportowa przy ul. Dworcowej 2a w Koninie

25. kolejka Konińskiej Ligi Futsalu, halaRondo:godz. 15.30: SMAG - AnnStal godz. 16.15: Armaserwis - Siesta Club godz. 17.00: RJR Office - Skut-Mad godz. 17.45: Bawa Tytan - PPH Stolarek godz. 18.30: Cosmos Spedycja - Jacol godz. 19.15: Motor MZK - Tom-Car godz. 20.00: Osiedle 5 - Apteki Prima

Po ko lej nym zwy cię stwie na otwar cie dru giej run dy roz gry wek I Cen tral nej Li gi Ko biet MKSPWSZ Ko nin, na sze ko szy kar ki od no to wa ły pierw szą w tym se zo nie po raż kę

Na� po�cząt�ku� lu�te�go� ko�ni�nia�nieprze�gra�li� z� Za�głę�biem� II� Lu�bin� 23:39,na�to�miast�w�mi�nio�ny�week�end�bar�dzonie�wie�le� za�bra�kło� szczy�pior�ni�stomStar�tu�Ko�nin�do�upra�gnio�ne�go�zwy�cię�-stwa�w�II�li�dze.�

Po�czą�tek�me�czu� z�Bo�rem�Obor�ni�kiŚlą�skie� upły�nął� pod� zna�kiem� nie�mo�cystrze�lec�kiej� obu� dru�żyn.� Po� otwie�ra�ją�-cych�tra�fie�niach�Ser�giu�sza�Ste�fa�now�skie�-go�i�Ma�cie�ja�Ro�sza�ka�aż�do�pią�tej�mi�nu�tytrwał�fe�sti�wal�bram�kar�skich�in�ter�wen�cjii�po�my�łek�w�ata�ku.�Do�dzie�sią�tej�mi�nu�tyutrzy�my�wał� się� re�mi�so�wy� re�zul�tat.�Póź�-niej�na�4:3�dla�Bo�ru�tra�fił�Ka�mil�Ra�mią�-czek.�Wte�dy� na�stą�pi�ła� se�ria� wy�klu�czeńze�Star�tu�Ko�nin,�ale�po�po�wro�cie�na�bo�-isko� trzech� za�wod�ni�ków� ko�ni�nia�nie� do�-pro�wa�dzi�li�do�re�mi�su�5:5.�Uda�ną�obro�nąrzu�tu�kar�ne�go�po�pi�sał�się�rów�nież�Ja�kubKu�ja�wiń�ski.� Chwi�lę� póź�niej� go�spo�da�rzeob�ję�li� pro�wa�dze�nie,� któ�re�go� nie� od�da�lijuż�do�koń�ca�pierw�szej�po�ło�wy.�

Dru�ga�po�ło�wa�za�czę�ła�się�od�czer�wo�-nych�kar�tek�dla�za�wod�ni�ków�z�Ko�ni�na,�aw�39.�mi�nu�cie�czer�wo�ny�kar�to�nik�za�nie�-bez�piecz�ne�za�gra�nie�obej�rzał�rów�nież�je�-den�z�za�wod�ni�ków�go�ści.�Osła�bio�ny�Startod�dał� nie�co� ini�cja�ty�wę.�W�44.�mi�nu�cieBór�do�pro�wa�dził�do�wy�rów�na�nia�21:21,a�na�stęp�nie�ob�jął�pro�wa�dze�nie.�Do�koń�caspo�tka�nia�Obor�ni�kom�uda�ło� się� zbu�do�-wać�pew�ną,�sze�ścio�punk�to�wą�prze�wa�gę.Po�mi�mo�bar�dzo�do�brej� gry� przez�więk�-szość� spo�tka�nia,� szczy�pior�ni�ści� Star�tuKo�nin�po�raz�ko�lej�ny�od�no�to�wa�li�po�raż�kęw�li�dze.�

Start Ko nin: Adam Ku ja wiń ski (7), Bar toszCien ku szew ski (5), Ma ciej Rol nik (4), Mi -chał Paw la czyk (3), Hu bert Woź niak (2),My ko la Si ren ko (2), To masz Tro ja now ski(1), Ma ciej Ro szak (1), Mi chał Za jącz kow -ski, Ja nusz Ko strze wa, Adam Pie trzyk,Mar cin Ma zu rek, Ja kub Ku ja wiń ski.

BAS

Gór�nik� Cup� mło�dzi�ków� przy�cią�-gnął� do� Ko�ni�na� dzie�sięć� ze�spo�łów,głów�nie� z�Wiel�ko�pol�ski.� Trzy� dru�ży�nywy�sta�wił� w� za�wo�dach� Gór�nik� Ko�nin.W�ry�wa�li�za�cji�gru�po�wej�bar�dzo�do�brzespi�sał� się�Gór�nik�Ko�nin� I,�wy�gry�wa�jącswo�ją�gru�pę�i�awan�su�jąc�do�pół�fi�na�łów.Gór�nik� Ko�nin� II� za�jął� trze�cią� lo�ka�tę� iwy�wal�czył�moż�li�wość�gry�o�pią�te�miej�-sce�w�za�wo�dach.�Ko�ni�nia�nie�ule�gli�jed�-nak� Miesz�ko�wi� Gnie�zno� 0:1� i� za�ję�liosta�tecz�nie�szó�ste�miej�sce.�Ostat�nią�po�-zy�cję� za�jął� naj�młod�szy� ze�spół� Gór�nikKo�nin� 2001,� któ�ry� w� de�cy�du�ją�cymstar�ciu�prze�grał�z�LKS�Śle�sin�1:2.

Pierw�szy� ze�spół� Gór�ni�ka� zmie�-rzył� się�na�to�miast�w�pół�fi�na�le�z�Wik�-to�rią�Wrze�śnia,� któ�rą� zdo�łał� po�ko�nać2:1.� W� dru�gim� pół�fi�na�le� Ostro�viaOstrów� Wlkp.� wy�gra�ła� z� Li�de�remWło�cła�wek� 3:0.� Obie� eki�py� spo�tka�łysię�w�fi�na�le�za�wo�dów,�w�któ�rym�ko�ni�-

nia�nie� wy�gra�li� 2:1.� Trze�cie� miej�scewy�wal�czył�Li�der,�po�ko�nu�jąc�Wik�to�rię3:1.� Naj�lep�szym� strzel�cem� tur�nie�juzo�stał� Pa�tryk� Bie�sia�dziń�ski� z� Li�de�raWło�cła�wek,� naj�lep�szym� bram�ka�rzemwy�bra�no� Kac�pra� Dziu�bę� z� Ostro�wiiOstrów�Wlkp.,� a� naj�lep�szym� za�wod�-ni�kiem� zo�stał� Do�mi�nik� Front�czak� zGór�ni�ka�Ko�nin�I.

-� Cie�szy�my� się� z� te�go� pierw�sze�gomiej�sca,�cho�ciaż�uwa�żam,�że�za�gra�li�śmydzi�siaj�śred�ni�tur�niej,�stać�nas�na�wię�cej.Dru�ży�ny� nie� by�ły� mo�że� z� od�le�głychmiejsc� Pol�ski,� na�zwy� mo�gą� nie�któ�rymnie�mó�wić� za�wie�le,� ale�po�ziom�nie�któ�-rych�dru�żyn�był� na�praw�dę�wy�so�ki.�Do�-dat�ko�wo�uwa�żam,�że�świet�ne�za�wo�dy�za�-grał�Do�mi�nik�Front�czak�i�ab�so�lut�nie�za�-słu�żył�na� in�dy�wi�du�al�ną�na�gro�dę�–�pod�-su�mo�wał�wy�stęp�swo�je�go�ze�spo�łu�tre�nerGór�ni�ka�Ko�nin�Mar�cin�Mu�zy�kie�wicz.

BAS

W�me�czu� na� szczy�cie� Ap�te�ki� Pri�maoka�za�ły� się� lep�sze� od� Sma�gu,� po�ko�nu�jącobroń�cę�ty�tu�łu�5:2�i�obej�mu�jąc�sa�mo�dziel�-nie� fo�tel� li�de�ra� roz�gry�wek.�Wstęp�ne� roz�-strzy�gnię�cia� za�pa�dły� rów�nież� na� trze�cimmiej�scu�po�dium.�Do�tych�czas�ra�zem�zaj�mo�-wa�ły�je�ze�spo�ły�Ba�wy�Ty�tan�i�Tom�-Ca�ru.�Poostat�nim� week�en�dzie� Tom�-Car� zaj�mu�jetrze�cie�miej�sce�już�sa�mo�dziel�nie,�dzię�ki�wy�-gra�nej�4:1�z�RJR�Of�fi�ce�i�po�raż�ce�Ba�wy�0:5z�Ja�co�lem.�Za�le�d�wie�punkt�za�czwar�tą�Ba�-wą�Ty�tan�lo�ku�je�się�Mo�tor�MZK,�któ�ry�roz�-bił�w�nie�dzie�lę�Ar�ma�ser�wis�9:1.

Bez� więk�szych� zmian� oby�ło� się� wśrod�ko�wej�czę�ści�staw�ki.�Za�rów�no�Sie�staClub,� jak�An�n�Stal� i� Ja�col�wy�gra�ły� swo�jespo�tka�nia� i� utrzy�ma�ły� do�tych�cza�so�we� -ko�lej�no�szó�ste,� siód�me� i�ósme� -�miej�sca.Po�raż�ki�1:5�ze�Sie�stą�Club�do�zna�ła�na�to�-miast�dzie�wią�ta�Co�smos�Spe�dy�cja.

Po�mi�mo� prze�gra�nej,� dzie�sią�te� miej�-sce�utrzy�ma�ło�RJR�Of�fi�ce,� jed�nak�prze�-wa�ga� ze�spo�łu� stop�nia�ła� za�le�d�wie� do

dwóch�punk�tów�–�w�week�end�swo�je�spo�-tka�nie� ze�Skut�-Ma�dem�wy�gra�ło�Osie�dle5.� Ostat�nie� trzy� ze�spo�ły:� Ar�ma�ser�wis,Skut�-Mad�oraz�PPH�Sto�la�rek�nie�od�no�to�-wa�ły�na�swo�ich�kon�tach�żad�nych�do�dat�-ko�wych�punk�tów.

Do�koń�ca�se�zo�nu�po�zo�sta�ły�trzy�ko�lej�-ki,�lecz�szan�se�na�zdo�by�cie�ty�tu�łu�ma�ją�jużtyl�ko�trzy�ze�spo�ły:�Ap�te�ki�Pri�ma,�SMAG�iTom�-Car.�W�naj�bliż�szy�week�end�od�bę�dąsię�dwie�ko�lej�ki� li�go�we.�Ap�te�ki�Pri�ma�za�-gra�ją�z�Ba�wą�Ty�tan�i�Osie�dlem�5,�SMAGzmie�rzy�się�z�PPH�Sto�la�rek�i�An�n�Sta�lem,�aTom�-Car�po�wal�czy�o�punk�ty�z�Ar�ma�ser�-wis�oraz�Mo�to�rem�MZK.

Mo tor MZK - Ar ma ser wis 9:1Co smos Spe dy cja - Sie sta Club 1:5Osie dle 5 - Skut -Mad 6:0An n Stal - PPH Sto la rek 4:2Ba wa Ty tan - Ja col 0:5SMAG - Ap te ki Pri ma 2:5RJR Of fi ce - Tom -Car 1:4 BAS

Pił ka ręcz na:

Zwy�cię�stwo�ucie�kłow�koń�ców�ce

Choć do koń ca roz gry wek II li gi pił ki ręcz nej po zo sta ło jesz cze dzie więć ko -le jek, szan se na utrzy ma nie się w niej Star tu Ko nin wy da ją się zni ko me.

Gór nik pierw szywśród mło dzi ków

Gór nik Ko nin wy grał ko lej ny tur niej z cy klu Gór nik Cup. Mło dzi ko ni nia nieoka za li się naj lep si w star ciu mło dzi ków, po ko nu jąc w fi na le ostro więostrów Wlkp. 2:1.

Mecz na szczy cie dla Ap tekPo dwóch ty go dniach pu cha ro wych zma gań ko niń ski fut sal wró cił do roz -gry wek li go wych. Po 23. ko lej ce sa mo dziel nym li de rem ta be li zo sta ły Ap -te ki Pri ma.

Mi�strzy�nie�fut�sa�lu�z�PWSZAka de micz ki z Pań stwo wej Wyż szej Szko ły Za wo do wej w Ko ni nie zo sta łymi strzy nia mi Pol ski w fut sa lu ko biet. W fi na le ko ni nian ki po ko na ły re pre -zen ta cję UAM Po znań 3:1.

Aka�de�mic�kie�Mi�strzo�stwa�Pol�ski�od�by�wa�ły�się�w�tym�ro�ku�w�Szcze�ci�nie.�W�tur�nie�juwzię�ło�udział�szes�na�ście�dru�żyn�po�dzie�lo�nych�na�sześć�grup.�Re�pre�zen�ta�cja�PWSZ�Ko�ninry�wa�li�zo�wa�ła�w�gru�pie�C.�Po�trzech�me�czach�ko�ni�nian�ki�zgro�ma�dzi�ły�na�swo�je�kon�ciekom�plet�punk�tów,�po�ko�nu�jąc�AWF�Ka�to�wi�ce�4:2,�UJ�Kra�ków�5:1�oraz�US�Szcze�cin�3:1.

Pół�fi�na�ły� za�wo�dów� zdo�mi�no�wa�ła� Wiel�ko�pol�ska,� bo�wiem� aż� trzy� ze�spo�ły� –PWSZ�Ko�nin,�UAM�Po�znań�i�AWF�Po�znań�–�po�cho�dzi�ły�z�na�sze�go�wo�je�wódz�twa.Osta�tecz�nie�w�fi�na�le�spo�tka�ły�się�re�pre�zen�ta�cje�z�Ko�ni�na�i�UAM�Po�znań.�Pod�opiecz�-ne�Da�riu�sza�Sy�pu�ły�po�ko�na�ły�ko�le�żan�ki�ze�sto�li�cy�Wiel�ko�pol�ski�3:1�i�zo�sta�ły�mi�strzy�-nia�mi�Pol�ski.�Wśród�wy�róż�nio�nych�in�dy�wi�du�al�nie�zna�la�zła�się�Na�ta�lia�Pa�kul�ska�zPWSZ�Ko�nin,�ja�ko�naj�lep�sza�za�wod�nicz�ka.PWSZ Ko nin: Mał go rza ta Mi cha lew ska, Ja go da Szew czuk, Alek san dra Si ko ra, Na ta liaPa kul ska, An na Jan kow ska, Ka ro li na Grześ ko wiak, Agniesz ka Szy gen da, San dra Mróz,Mi cha li na Dia kow, San dra Sa ła ta, San dra Lich ten ste in. BAS

Page 18: 149 Kurier Koniński

20 Sport

Nie�peł�no�spraw�ni� spor�tow�cy� na� codzień�cięż�ko�tre�nu�ją,�a�ich�pra�ca�przy�no�siefek�ty.�Ma�ją�szan�sę�wejść�do�dru�giej�li�gi.�–Do�tej�po�ry�jak�mie�li�śmy�pie�nią�dze�to�gra�-li�śmy,�a�jak�nie�to�nie.�W�dru�giej�li�dze�taknie� bę�dzie.� Je�śli� tur�niej� od�by�wać� się� bę�-dzie�w�Olsz�ty�nie�to�nie�mo�że�być�tak,�żenie�do�je�dzie�my�bo�nie�bę�dzie�za�co�–�wy�-ja�śnił�Ma�rek�By�strzyc�ki,�ko�szy�karz.

Po�za�wy�jaz�da�mi� pie�nią�dze� po�trzeb�-ne�są�na�tre�nin�gi,�przy�jazd�tre�ne�ra�i�wy�-na�ję�cie� ha�li� spor�to�wej.� W� zdo�by�wa�niufun�du�szy� po�móc�mo�że� spół�dziel�nia� so�-

cjal�na,�któ�rą� two�rzy�ko�szy�kar�ska�dru�ży�-na.�–�Je�ste�śmy�w�trak�cie�za�kła�da�nia�spół�-dziel�ni,�któ�ra�bę�dzie�się�zaj�mo�wać�sprze�-da�żą� sprzę�tu�me�dycz�ne�go� –� do�dał�Ma�-rek� By�strzyc�ki.� –� Jest� to� coś,� co� słu�żynam�na�co�dzień�i�mu�si�my�z�te�go�ko�rzy�-stać.�Ma�my�na�dzie�ję,�że�wie�my�jak�do�ra�-dzić�in�nym�nie�peł�no�spraw�nym.�

Spół�dziel�nię� bę�dzie� two�rzyć� pięćosób.�–�Prze�pro�wa�dzi�li�śmy�ana�li�zę�i�wie�-my,� że� za�po�trze�bo�wa�nie� na� sprzęt� me�-dycz�ny� jest�du�że.�Ma�my� już� swo�ją�ba�zęnie�peł�no�spraw�nych� –�mó�wi�Da�niel� Po�-

lich�now�ski,� ko�szy�karz.� –�Wie�my,� cze�gonie�peł�no�spraw�ni� po�trze�bu�ją.� Mo�że�mypo�wie�dzieć,�że�na�przy�kład�ko�rzy�sta�my�ztej�po�dusz�ki�i�ona�jest�do�bra.�Pa�ni�w�skle�-pie�te�go�nie�wie�i�po�wie�tyl�ko�„pro�szę�so�-bie�wy�brać�po�dusz�kę”.

Dzię�ki�wspar�ciu�fun�da�cji�„Po�daj�da�-lej”�ko�szy�ka�rze�uzy�ska�li�90�tys.�zł�do�ta�cjina�otwar�cie�spół�dziel�ni.�Te�raz�szu�ka�ją�lo�-ka�lu,� w� któ�rym� mo�gli�by� uru�cho�mićsklep.�Ten�ma�za�cząć�dzia�łać�w�cią�gu�naj�-bliż�szych� kil�ku�mie�się�cy.� –�Wy�star�tu�je�-my�na�je�sie�ni�–�mó�wi�By�strzyc�ki.�–�Oba�-wia�my�się�tro�chę,� jak�to�wyj�dzie,�ale�jaknie�spró�bu�je�my,�to�się�nie�do�wie�my.�Ma�-my�pół�ro�ku,�mo�że�rok,�że�by�od�na�leźć�sięna�ryn�ku.� ABRA

Do�bój�ki�na�sta�dio�nie�im.�Zło�tej�Je�de�-nast�ki�Ka�zi�mie�rza�Gór�skie�go�do�szło�w�mar�-cu�2010�ro�ku�pod�czas�me�czu�ko�niń�skie�goGór�ni�ka� z� Le�gią� Chełm�ża.� Pod� ko�niecpierw�szej� po�ło�wy� pseu�do�ki�bi�ce� z� Ko�ni�naru�szy�li�na�fa�nów�dru�ży�ny�go�ści.�W�za�miesz�-kach�ran�nych�zo�sta�ło�22�mun�du�ro�wych.

Po�li�cji�uda�ło�się�wy�ty�po�wać�i�za�trzy�-mać� 16� pseu�do�ki�bi�ców.� Więk�szość� znich�przy�zna�ła�się�do�wi�ny�i�pod�da�ła�siędo�bro�wol�nie� ka�rze� bez�względ�ne�go�wię�-zie�nia.�Na�ła�wie�oskar�żo�nych�za�sia�dło�je�-dy�nie�pięć�osób.

Po� dłu�gim� pro�ce�sie,� w� czerw�cu2012� ro�ku� Sąd� Re�jo�no�wy� w� Ko�ni�niezde�cy�do�wał� unie�win�nić� trzech� oskar�-żo�nych.� Ta�ki� wy�rok� to,� zda�niem� pro�-ku�ra�tu�ry,�po�raż�ka.�–�Na�sze�zda�nie�sięnie�zmie�ni�ło.�Dys�po�nu�je�my�ta�ki�mi�do�-wo�da�mi,� któ�re� w� na�szej� oce�nie� po�-twier�dza�ją�wi�nę� oskar�żo�nych�–po�wie�-dział�Krzysz�tof�Szcze�siak�z�Pro�ku�ra�tu�-ry�Okrę�go�wej�w�Ko�ni�nie.�–�Sąd�za�się�-gnął�opi�nii�bie�głe�go�z�dzie�dzi�ny�an�tro�-po�lo�gii� i� fo�to�gra�me�trii.�Nie�spo�tka�łemsię� z� opi�nią� an�tro�po�lo�ga,� któ�ry� by� ze

zwy�kłych� ze�wnętrz�nych� zdjęć� ze� stu�-pro�cen�to�wą� pew�no�ścią� po�wie�dział,� żeto�ten�czło�wiek.�Sąd�przy�jął,�że�ist�nie�jąwąt�pli�wo�ści� i� w� tym� przy�pad�ku,� jakwska�zu�je�dy�rek�ty�wa,�na�le�ży�da�ną�oso�-bę�unie�win�nić.

Za�brak�moc�ne�go�do�wo�du�pro�ku�ra�-tor� Szcze�siak� ob�wi�nia� kiep�skiej� ja�ko�ścimo�ni�to�ring.�Gdy�by�był�on�no�wo�cze�śniej�-szy,�pseu�do�ki�bi�ców�uda�ło�by�się�bez�cie�niawąt�pli�wo�ści�roz�po�znać�na�zdję�ciach.�–�Sąta�kie�ka�me�ry,�któ�re�co�ja�kiś�czas�znacz�niezbli�ża�ją� da�ny� sek�tor� i� ro�bią� stop� klat�ki.Zdję�cie�z�ta�kie�go�zbli�że�nia�jest�wy�star�cza�-ją�cym�do�wo�dem.�To�na�rzę�dzie�do�wal�ki�zchu�li�ga�na�mi�–�mó�wił�Szcze�siak.

W� pierw�szym� po�je�dyn�ku� dru�giejrun�dy�roz�gry�wek�SMAG�zmie�rzył�się�zeSie�stą� Club.� Ubie�gło�rocz�ni� mi�strzo�wieli�gi�nie�mie�li�pro�ble�mów�z�po�ko�na�niemswo�je�go� ry�wa�la,� wy�gry�wa�jąc� w� pierw�-szym�me�czu� 7:2.�W�dru�gim� spo�tka�niuSMAG�uległ� Sie�ście�1:3,� lecz� za�licz�ka� zpierw�sze�go� po�je�dyn�ku� wy�star�czy�ła� doawan�su�do�pół�fi�na�łu.

Bli�ski� ko�lej�nej� fa�zy� roz�gry�wek� byłrów�nież� Mo�tor� MZK,� któ�ry� po� pierw�-szym�me�czu�pro�wa�dził�z�Ja�co�lem�5:4.�Wdru�gim� spo�tka�niu� Ja�col� od�ro�bił� jed�nakstra�ty,�wy�gry�wa�jąc�7:4�i�to�on�osta�tecz�nieawan�so�wał�da�lej.

Za�żar�ty�bój�sto�czy�ły�ze�so�bą�dru�ży�nyCo�smos�Spe�dy�cji� i�Ap�tek�Pri�ma.�Tak�wpierw�szym,�jak�i�w�dru�gim�spo�tka�niu�pa�-dły�re�mi�sy�3:3.�Lo�sy�awan�su�roz�strzy�gnę�-ły� do�pie�ro� rzu�ty� kar�ne,� któ�re� Spe�dy�cjawy�gra�ła�3:1.

Ba�wa� Ty�tan� bez� pro�ble�mów� po�ko�-na�ła�ni�żej�no�to�wa�ne�Osie�dle�5.�W�pierw�-szym� spo�tka�niu� Ba�wa� roz�bi�ła� ry�wa�la9:0,�w�dru�gim�me�czu�rów�nież�zwy�cię�ży�-ła�wy�so�ko�7:2.

W� pół�fi�na�łach,� któ�re� ro�ze�gra�ne� zo�-sta�ną�na�po�cząt�ku�mar�ca,�SMAG�za�gra�zJa�co�lem,�a�Co�smos�Spe�dy�cja�za�wal�czy�zBa�wą�Ty�tan.� BAS

Me�da�le�szer�mie�rzyPięć me da li wy wal czy li re pre zen tan -ci KKSz Ko nin pod czas Mi strzostwPol ski Ju nio rów w War sza wie.

W�kon�kur�sie� in�dy�wi�du�al�nym� ko�bietpo�dium�zdo�mi�no�wa�ne�zo�sta�ło�przez�TMSSo�sno�wiec,� ale� ko�ni�nian�ki� ode�gra�ły� się�wkon�kur�sie�dru�ży�no�wym.�W�pół�fi�na�le�po�-ko�na�ły�TMS�So�sno�wiec�45/44,�a�w�fi�na�lezwy�cię�ży�ły�z�AZS�AWF�War�sza�wa�45/38.

Bar�dzo� do�brze� po�ra�dzi�li� so�bie� rów�-nież�pa�no�wie.�W�za�wo�dach�in�dy�wi�du�al�-nych� aż� czte�rech� ko�ni�nian� do�tar�ło� doćwierć�fi�na�łów.� W� kon�kur�sie� dru�ży�no�-wym�na�to�miast� dwa� ze�spo�ły�KKSz�Ko�-nin�spo�tka�ły�się�ze�so�bą�w�wal�ce�pół�fi�na�-ło�wej.�Pierw�sza�dru�ży�na�po�ko�na�ła�dru�gą45/40,�w�fi�na�le�ule�gła�jed�nak�AZS�AWFKa�to�wi�ce�40/45.� BAS

Kort�pod�da�chem�W Ko ni nie po ja wił się ko lej ny kry ty kort do te ni sa. Pod da chem moż na graćna Za to rzu, tuż za Ga le rią nad Je zio rem.

Wstę�gę�prze�cię�li:�Jó�zef�No�wic�ki,�pre�zy�dent�Ko�ni�na,�Wie�sław�Ste�in�ke,�prze�-wod�ni�czą�cy�Ra�dy�Mia�sta� i� To�masz� Sę�kow�ski,� dy�rek�tor�MO�SiR.�Go�spo�da�rzemobiek�tu�jest�bo�wiem�Miej�ski�Ośro�dek�Spor�tu�i�Re�kre�acji�w�Ko�ni�nie.�Za�da�sze�niekor�tu�kosz�to�wa�ło�265.000�zło�tych.�Sfi�nan�so�wa�no�je�z�bu�dże�tu�mia�sta.�Kort�bu�-dzi�już�du�że�za�in�te�re�so�wa�nie�za�ró1)no�za�awan�so�wa�nych�jak�i�po�cząt�ku�ją�cych�te�-ni�si�stów.�Ha�la�jest�bo�wiem�ogrze�wa�na�i�od�po�wied�nia�na�ca�ło�rocz�ne�roz�gryw�ki.Pierw�szy�mecz�ro�ze�gra�li� tam�Wie�sław�Ste�in�ke� i�Wal�de�mar�Do�mski.�Za�koń�czyłsię�sym�bo�licz�nym�re�mi�sem.

W�pierw�szych�ty�go�dniach�funk�cjo�no�wa�nia�obo�wią�zu�ją�ce�ny�pro�mo�cyj�ne�za�ko�rzy�-sta�nie�z�kor�tów.�W�go�dzi�nach�od�10.00�do�16.00�go�dzi�na�gry�kosz�tu�je�30�zło�tych,�od16.00�do�21.00�oraz�w�so�bo�ty�i�nie�dzie�le�–�50�zło�tych.�Ha�la�jest�do�stęp�na�dla�wszyst�-kich�chęt�nych,�re�zer�wa�cje�przyj�mo�wa�ne�są�pod�nu�me�rem�te�le�fo�nu�601�143�301.

Od�po�cząt�ku� spo�rą� część� tre�nin�gów�prze�nie�śli� z�ha�li�przy�uli�cy�Po�pie�łusz�ki�nakort� przy� ul.� Pa�de�rew�skie�go� pod�opiecz�ni�Ko�niń�skie�go�Klu�bu�Te�ni�so�we�go,� któ�rympre�zy�dent�Ko�ni�na�przy�znał�cza�so�wo�50-proc.�zniż�kę�w�opła�tach�za�wy�na�ję�cie�kor�tu.�

SKA

DOK. ZE STR. 1

Po�nie�dział�ko�we�ze�bra�nie�za�czę�ło�się40� mi�nut� po� usta�lo�nej� go�dzi�nie,� na�to�-miast�w�pa�ra�gra�fie�21,�punkt�4� sta�tu�tuklu�bu� prze�czy�tać� moż�na:� „W� Wal�nymZe�bra�niu� Człon�ków� w� pierw�szym� ter�-mi�nie� win�na� uczest�ni�czyć� co� naj�mniejpo�ło�wa�upraw�nio�nych�do�gło�so�wa�nia;�wdru�gim� ter�mi�nie,� któ�ry� mo�że� być� wy�-zna�czo�ny�te�go�sa�me�go�dnia�o�15�mi�nutpóź�niej,�Wal�ne�Ze�bra�nie�Człon�ków�mo�-że�sku�tecz�nie�ob�ra�do�wać�bez�wzglę�du�nalicz�bę�obec�nych�upraw�nio�nych�do�gło�so�-wa�nia.”� 25�mi�nut� opóź�nie�nia� po�win�nowięc�pod�wa�żyć� le�gal�ność� ca�łe�go� spo�tka�-nia.�

Mi�mo�wszyst�kich�wąt�pli�wo�ści�i�nie�-do�cią�gnięć,�wal�ne�ze�bra�nie�udzie�li�ło�ab�-so�lu�to�rium� obec�ne�mu� za�rzą�do�wi.� Sie�-dem�na�ście�osób�gło�so�wa�ło�za,�je�de�na�ścieprze�ciw,� a�dzie�wię�ciu�człon�ków�wstrzy�-ma�ło�się�od�gło�su.�Pre�zes�Gór�ni�ka�Ko�ninPiotr�Ba�jer�ski�nie�chciał�ko�men�to�wać�wy�-ni�ków�ze�bra�nia.�W�prze�mó�wie�niu�na�po�-cząt�ku� spo�tka�nia� pod�kre�ślił� jed�nak,� żeobec�ny�za�rząd�nie�ma�so�bie�nic�do�za�rzu�-ce�nia,� a� wszyst�kie� je�go� dzia�ła�nia� po�dej�-mo�wa�ne�są�dla�do�bra�klu�bu.

In�ne�go�zda�nia�by�li�ki�bi�ce,�któ�rzy�ca�łąsy�tu�ację�pod�su�mo�wa�li�krót�ko:�„to�far�sa�ika�ry�ka�tu�ra� de�mo�kra�tycz�nych� wy�bo�-rów”.�Nie� za�mie�rza�ją� jed�nak� się� pod�da�-

wać�i�nie�wy�klu�cza�ją�kro�ków�praw�nych.Obec�ny�na�ze�bra�niu�kie�row�nik�Wy�dzia�-łu� Kul�tu�ry,� Spor�tu� i� Tu�ry�sty�ki� Urzę�duMiej�skie�go�w�Ko�ni�nie�Hen�ryk�Ku�śmi�rekstwier�dził�na�to�miast,�że�w�przy�pad�ku�ta�-kie�go�klu�bu�jak�Gór�nik,�wal�ne�ze�bra�niepo�win�no�wy�glą�dać�le�piej�od�stro�ny�or�ga�-ni�za�cyj�no�-praw�nej.

Jak� bę�dzie� wy�glą�dać� przy�szłość� ko�-niń�skie�go� Gór�ni�ka,� po�ka�żą� naj�bliż�szemie�sią�ce.�Nie�ule�ga� jed�nak�wąt�pli�wo�ści,że� w� przy�pad�ku� klu�bu� do�to�wa�ne�go� zmiej�skich�pie�nię�dzy�stan�dar�dy�wy�bo�ru�idzia�ła�nia� władz� po�win�ny� być� o� wie�lewyż�sze,�niż�te�za�pre�zen�to�wa�ne�na�po�nie�-dział�ko�wym�wal�nym�ze�bra�niu.�Czy� cośsię�zmie�ni��w�klu�bie�w�tym�za�kre�sie,�za�le�-ży�już�tyl�ko�od�no�wych�-sta�rych�władz.

BAR TOSZ SKO NIECZ NY

Film� ilu�stru�ją�cy� tę� in�for�ma�cję�moż�-na�obej�rzeć�na�www.LM.pl/tv.

Za wiódł mo ni to ring

Fot. A

. B

ra ci s

zew

ska

Fot. A

. Pila

rska

Ko�szy�kar�ska�spół�dziel�niaod ro ku ra zem gra ją, a te raz chcą wspól nie za ra biać. Ko szy ka rze na wóz -kach za kła da ją spół dziel nię so cjal ną. Do cho dy z fir my za mie rza ją prze zna -czyć na wspar cie dru ży ny.

Po rząd ny, no wo cze sny mo ni to ring. Tyl ko to, zda niem ko niń skich śled czych,mo że uchro nić ki bi ców pił kar skich przed ko lej ną sta dio no wą bur dą.

Mo tor i Ap te ki po za Pu cha remMo tor MZK, Ap te ki Pri ma, osie dle 5 i Sie sta Club – te dru ży ny już po że gna ły się z roz -gryw ka mi Pu cha ru Li gi fut sa lu. W grze po zo sta ły już tyl ko czte ry ze spo ły.

Gór nik pry wat nym fol war kiem?