177 Kurier Koniński

18
nnn gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n NR 177 l ROK VII l CZWARTEK 22 MAJA 2014 l ISSN 1689-9563 reklama Materiał pochodzi i jest finansowany przez Komitet Wyborczy PSL No we pla ce za baw Prawie 137 tys. zł będzie kosztowała budowa placów zabaw na dwóch konińskich osiedlach: La - skówcu i Grójcu. Mają tam powstać bezpieczne i ogrodzone miejsca do zabawy wraz z siłowniami zewnętrznymi. Magistrat zakłada, że zostaną od - dane do użytku do końca czerwca. ABRA Przygotowania do budowy od- wiertu już się rozpoczęły. Ogło- szono przetarg na nadzór geolo- giczny, a po nim kolejny przetarg na wykonawstwo. Planowany od- wiert ma sięgać 2400 metrów w głąb ziemi. Szacuje się, że woda na tej głębokości będzie miała tempe- raturę od 60 do 80 stopni. - Jeśli to się potwierdzi, to w planach jest budowa kompleksu rekreacyj- nego w oparciu o te gorące źródła – poinformował na konferencji prasowej Tadeusz Neczyński, no- wy prezes Geotermii Konin. Odwiert będzie kosztował 16 mln złotych, z czego połowę musi zapewnić miasto, pozostałe 8 milio- nów złotych dołoży fundusz ochro- ny środowiska. SKA Film ilu stru j ą cy tę in for ma- cję moż na obej rzeć na www.LM.pl/tv. Bę dzie go rą co Za kil ka mie s ię cy na ko n iń skiej wy spie, w sa mym środ ku mia sta sta n ie wie ża wiert n i cza. Bę dzie szu kać go rą cych źró deł tkwią cych pod Ko n i nem. O współpracy polsko-chińskiej w Koninie mówi się od dawna. Wyczeki- wana przez rok delegacja z Deyang w prowincji Syczuan pojawiła się w li- stopadzie i podpisała nawet z prezy- dentem Józefem Nowickim memo- randum o współpracy. Obie strony wyraziły w nim między innymi chęć do podjęcia rozmów dotyczących współpracy w gospodarce, handlu, na- uce, technologii, turystyce i edukacji. Choć od wizyty delegacji minęło już kilka miesięcy, jedynym widocz- nym jej efektem był występ chińskich artystów w konińskim „Oskardzie” oraz podczas Festiwalu Kultur. Ale Konin widocznie przypadł do gustu mieszkańcom Azji. Współpracą z miastem jest bowiem zainteresowane ko- lejne chińskie miasto. Tym razem z proś- bą o spotkanie zwrócili się do prezydenta Nowickiego przedstawiciele Shenyang z prowincji Liaoning. - Chińczycy zaintere- sowani są lokalną gospodarką i środowi- skiem inwestycyjnym w Polsce, wymianą poglądów na temat zagospodarowania przestrzennego oraz ustanowieniem przyjaznych stosunków z Koninem i zna- lezieniem możliwych wariantów współ- pracy między miastami – czytamy na stronie konińskiego magistratu. ABRA Chiń czy cy chcą do Ko ni na Ko lej ne chiń skie mia sto chce współ pra co wać z Ko ni nem. De le ga cja z She- ny ang spo dzie wa na jest w wa ka cje. Prognozy synoptyków nie optymistyczne: ulewne deszcze mo- gą stwarzać zagrożenie powodziowe. Dlatego w konińskim magistracie ze- brał się Powiatowy Zespół Zarządza- nia Kryzysowego. - Odbył się dorocz- ny przegląd wałów przeciwpowo - dziowych i innych urządzeń wod- nych. Dokonano konserwacji i nie- zbędnych napraw. Prowadzony jest na bieżąco całodobowy monitoring – czytamy na stronie konińskiego magistratu. Dodatkowo policja i straż pożar- na sprawdziły już sprzęt, który może być konieczny podczas akcji ratowni- czych. ABRA Go to wi na po wódź Wa ł y prze c iw po wo dzio we skon tro l o wa ne, a sprzęt spraw dzo ny. Ko n in jest przy go to wa ny na po wódź.

description

Trudno powiedzieć, co prędzej nas zaleje: Chińczycy czy gorąca woda z odwiertu geotermalnego. O obu sprawach donosi na pierwszej stronie najnowszy Kurier Koniński. Okazuje się bowiem, że kolejne chińskie miasto chce współpracować z Koninem. Już w te wakacje nasz magistrat spodziewa się delegacji z Shenyang. Byli już u nas przedstawiciele władz Deyang i podpisali nawet z prezydentem memorandum o współpracy, ale czy coś jeszcze z tego wyniknie poza malowniczymi występami chińskiego baletu – nie wiadomo. Rozpoczęły się też przygotowania do budowy odwiertu geotermalnego i miasto już snuje plany budowy na wyspie kompleksu rekreacyjnego. Jednak ich powodzenie zależy bardziej od temperatury wody niż zapału autorów pomysłu. Zachęcam też do zajrzenia na stronę siódmą Kuriera i przeczytania opowieści o dyrektorze Stanisławie Kozłowskim, który kierował konińską kopalnią w latach 1945-47 i 1950-53, kiedy niewiele brakowało, żeby wydobywanie węgla brunatnego skończyło się na odkrywce Glinka. Pu

Transcript of 177 Kurier Koniński

Page 1: 177 Kurier Koniński

nn

nga

zeta

BE

ZP

ŁATN

An

n

n

gaze

ta B

EZ

PŁA

TNA

n n

n

gaze

ta B

EZ

PŁA

TNA

n n

n

gaze

ta B

EZ

PŁA

TNA

n n

n

gaze

ta B

EZ

PŁA

TNA

n n

n

NR 177 l ROK VII l CZWARTEK 22 MAJA 2014 l ISSN 1689-9563

reklama

Materiał pochodzi i jest finansowany przez Komitet Wyborczy PSL

No we pla ce za bawPra wie 137 tys. zł bę dzie kosz to wa ła bu do wa

pla ców za baw na dwóch ko niń skich osie dlach: La -sków cu i Grój cu. Ma ją tam po wstać bez piecz ne iogro dzo ne miej sca do za ba wy wraz z si łow nia mize wnętrz ny mi. Ma gi strat za kła da, że zo sta ną od -da ne do użyt ku do koń ca czerw ca. ABRA

Przy go to wa nia do bu do wy od -wier tu już się roz po czę ły. Ogło -szo no prze targ na nad zór geo lo -gicz ny, a po nim ko lej ny prze targna wy ko naw stwo. Pla no wa ny od -wiert ma się gać 2400 me trów wgłąb zie mi. Sza cu je się, że wo da natej głę bo ko ści bę dzie mia ła tem pe -ra tu rę od 60 do 80 stop ni. - Je ślito się po twier dzi, to w pla nachjest bu do wa kom plek su re kre acyj -ne go w opar ciu o te go rą ce źró dła

– po in for mo wał na kon fe ren cjipra so wej Ta de usz Ne czyń ski, no -wy pre zes Geo ter mii Ko nin.

Od wiert bę dzie kosz to wał 16mln zło tych, z cze go po ło wę mu siza pew nić mia sto, po zo sta łe 8 mi lio -nów zło tych do ło ży fun dusz ochro -ny śro do wi ska.

SKAFilm ilu stru ją cy tę in for ma -

cję moż na obej rzeć nawww.LM.pl/tv.

Bę dzie go rą coZa kil ka mie się cy na ko niń skiej wy spie, w sa mym środ ku mia sta sta niewie ża wiert ni cza. Bę dzie szu kać go rą cych źró deł tkwią cych pod Ko ni nem.

O współ pra cy pol sko -chiń skiej wKo ni nie mó wi się od daw na. Wy cze ki -wa na przez rok de le ga cja z Dey ang wpro win cji Sy czu an po ja wi ła się w li -sto pa dzie i pod pi sa ła na wet z pre zy -den tem Jó ze fem No wic kim me mo -ran dum o współ pra cy. Obie stro nywy ra zi ły w nim mię dzy in ny mi chęćdo pod ję cia roz mów do ty czą cychwspół pra cy w go spo dar ce, han dlu, na -uce, tech no lo gii, tu ry sty ce i edu ka cji.

Choć od wi zy ty de le ga cji mi nę łojuż kil ka mie się cy, je dy nym wi docz -nym jej efek tem był wy stęp chiń skichar ty stów w ko niń skim „Oskar dzie”oraz pod czas Fe sti wa lu Kul tur.

Ale Ko nin wi docz nie przy padł dogu stu miesz kań com Azji. Współ pra cą zmia stem jest bo wiem za in te re so wa ne ko -lej ne chiń skie mia sto. Tym ra zem z proś -bą o spo tka nie zwró ci li się do pre zy den taNo wic kie go przed sta wi cie le She ny ang zpro win cji Lia oning. - Chiń czy cy za in te re -so wa ni są lo kal ną go spo dar ką i śro do wi -skiem in we sty cyj nym w Pol sce, wy mia nąpo glą dów na te mat za go spo da ro wa niaprze strzen ne go oraz usta no wie niemprzy ja znych sto sun ków z Ko ni nem i zna -le zie niem moż li wych wa rian tów współ -pra cy mię dzy mia sta mi – czy ta my nastro nie ko niń skie go ma gi stra tu.

ABRA

Chiń czy cy chcą do Ko ni naKo lej ne chiń skie mia sto chce współ pra co wać z Ko ni nem. De le ga cja z She -ny ang spo dzie wa na jest w wa ka cje.

Pro gno zy syn op ty ków nie sąopty mi stycz ne: ulew ne desz cze mo -gą stwa rzać za gro że nie po wo dzio we.Dla te go w ko niń skim ma gi stra cie ze -brał się Po wia to wy Ze spół Za rzą dza -nia Kry zy so we go. - Od był się do rocz -ny prze gląd wa łów prze ciw po wo -dzio wych i in nych urzą dzeń wod -nych. Do ko na no kon ser wa cji i nie -

zbęd nych na praw. Pro wa dzo ny jestna bie żą co ca ło do bo wy mo ni to ring– czy ta my na stro nie ko niń skie goma gi stra tu.

Do dat ko wo po li cja i straż po żar -na spraw dzi ły już sprzęt, któ ry mo żebyć ko niecz ny pod czas ak cji ra tow ni -czych.

ABRA

Go to wi na po wódźWa ły prze ciw po wo dzio we skon tro lo wa ne, a sprzęt spraw dzo ny. Ko ninjest przy go to wa ny na po wódź.

Page 2: 177 Kurier Koniński

2 Aktualności

ogłoszenie własne wydawcy

ogłoszenie własne wydawcy

No wy za rządko pal ni

Od 15 ma ja Ko pal nia Wę gla Bru nat -ne go Ko nin ma no wy za rząd. Ra danad zor cza zde cy do wa ła o po wo ła niuno wych człon ków.

Do tych czas w za rzą dzie ko pal ni Ko -nin za sia da li Zbi gniew Bry ja, Ja ro sławCzyż, Le szek Ja ku bów oraz Sła wo mir Ma -zu rek. Pod czas czwart ko we go po sie dze niara dy nad zor cze zde cy do wa ły o po wo ła niuno we go za rzą du, ta kie go sa me go dla ko pal -ni Ko nin i Ada mów. Pre ze sem zo stał Sła -wo mir Sy kuc ki, a obok nie go za sia da jąPiotr Ja rosz i Ja ro sław Czyż. DOK

Szu ka ją cy okre ślo ne go nu me ru do mupew nie nie raz de ner wo wa li się z po wo duzłe go lub bra ku ozna cze nia. Bo ry ka ją się ztym za ło gi ka re tek po go to wia, ku rie rzy, li -sto no sze, po li cjan ci. Stąd po mysł do tar ciado nie mal każ de go miesz kań ca po wia tuko niń skie go z in for ma cją o obo wiąz ku pra -wi dło we go ozna ko wa nia po se sji.

Ma ło kto pa mię ta też, że brak ta kie -go nu me ru jest wy kro cze niem, za któ regro zi na wet 250 zł man da tu. Dla te go teżprzez ca ły maj po li cjan ci bę dą przy po mi -nać o tym obo wiąz ku, na to miast wczerw cu po wró cą w te sa me miej sca, aby

spraw dzić sku tek wcze śniej szych dzia -łań. Wte dy już, nie ste ty, nie do peł nia ją cyte go obo wiąz ku mu szą li czyć się z sank -cja mi prze wi dzia ny mi w ko dek sie wy -kro czeń.

Ko men da Miej ska Po li cji w Ko ni nieprzy po mi na, że umiesz cze nie na bu dyn -ku nu me ru po rząd ko we go mo że skró cićczas do jaz du do wzy wa ją cych po mo cy.Ta blicz ka z nu me rem po win na znaj do -wać się w wi docz nym miej scu i być czy -tel na. Służ by ra tun ko we nie ma ją cza suna roz py ty wa nie, gdzie kto miesz ka.

SKA

Po każ swój nu mer Ko niń scy po li cjan ci bę dą spraw dzać ozna ko wa nie po se sji. Za brak nu me rudo mu moż na za pła cić na wet 250 zło tych man da tu.

Na pla cu bu do wy jest oko ło osiem -dzie siąt osób. Od lip ca, gdy roz pocz niesię mon taż ko tła, bę dzie ich tam oko łodwie ście. Pra ce po stę pu ją zgod nie z pla -nem, nie ma opóź nień i wszyst ko wska -zu je na to, że pod ko niec przy szłe go ro kuspa lar nia śmie ci za cznie pra co wać.

To je den z pię ciu za kła dów ter micz -nej ob rób ki od pa dów w Pol sce, a pierw -szy w Wiel ko pol sce. Po znań do pie roprzy stę pu je do bu do wy spa lar ni. Ko niń -ska in we sty cja bę dzie ob słu gi wać Ko nin,oko licz ne mia sta i gmi ny, w su mie oko ło400.000 miesz kań ców. W pla nach jestpo sze rze nie za się gu spa lar ni po za re gion.- To naj lep sze roz wią za nie, bez piecz nedla śro do wi ska – prze ko nu je Jan Skal ski,pre zes MZGOK w Ko ni nie. - Cie ka wost -ką bę dzie to, że po ziom emi sji bę dzie

moż na ob ser wo wać na stro nie in ter ne to -wej spa lar ni. Każ dy miesz ka niec bę dziemógł to śle dzić.

Głów nym ce lem bu do wy za kła dujest re duk cja ma sy od pa dów ko mu nal -nych, kie ro wa nych do uniesz ko dli wia niaprzez skła do wa nie „z jed no cze snym wy -ko rzy sta niem wła ści wo ści ener ge tycz -nych od pa dów, po przez ich ter micz neprze kształ ce nie po łą czo ne z od zy skiem iprze twa rza niem od zy ska nej ener gii”.Koszt bu do wy ko niń skiej spa lar ni to 381mi lio nów zło tych. In we sty cja jest do fi -nan so wa na mię dzy in ny mi z fun du szyunij nych i Na ro do we go Fun du szuOchro ny Śro do wi ska.

SKAFilm ilu stru ją cy tę in for ma cję

moż na obej rzeć na www.LM.pl/tv.

- Wszyst kie za le ce nia RIO bę dzie -my ana li zo wać, a po szcze gól ne wy -dzia ły urzę du otrzy ma ją sto sow ne za -le ce nia, by wy peł nić li te rę dys po zy cjiRIO – po wie dział Jó zef No wic ki, pre -zy dent Ko ni na.

Ca ły czas cho dzi o sta tus bu dyn kuprzy uli cy Sta szi ca 27 w sta rej czę ściKo ni na, w któ rym mie ści się biu roSLD. Wąt pli wo ści wzbu dzi ła naj pierwni ska kwo ta, za ja ką mia sto wy na ję łoten obiekt So ju szo wi, a po tem do szłaspra wa za sad udo stęp nie nia po miesz -czeń in nym pod mio tom. Spra wę ba da -ła już ko mi sja re wi zyj na Ra dy Mia staKo ni na, a na stęp nie RIO.

- To za le ce nie zbie ga się z in for ma -cją Ra dy Kra jo wej SLD, któ ra re zy gnu -je z wszel kich rosz czeń do ty czą cychzwro tu na kła dów po nie sio nych na re -mont bu dyn ku przy uli cy Sta szi ca –po wie dział na se sji Jó zef No wic ki. - 19grud nia mi nio ne go ro ku za pa dła de cy -zja o tym, aby przy ul. Sta szi ca swo jąsie dzi bę mia ły czte ry or ga ni za cje po za -rzą do we: Sto wa rzy sze nie Szan sa, NOT,Zwią zek In wa li dów Wo jen nych i Zwią -zek Osób Nie wi do mych. Wszy scy,łącz nie z SLD, na no wych, okre ślo nychprzez mia sto, wa run kach.

Za in te re so wa nia lo ka lem przy Sta -szi ca nie krył po seł Ja cek Kwiat kow ski

z Two je go Ru chu, któ ry po ujaw nie niuspra wy bu dyn ku, za in te re so wał siętak że lo sa mi re zy du ją cej tam nie gdyśfir my Asma. - Jest tu taj wie le nie ja sno -ści - po wie dział po seł TR. - To są wy da -rze nia sprzed bli sko 20 lat – od po wie -dział Jó zef No wic ki. - Fir ma w bu dyn -ku przy Sta szi ca mia ła sto sow ne umo -wy na ko rzy sta nie z po miesz cze nia ire gu lo wa ła wszel kie na leż no ści. Do pó -ki nie obo wią zy wa ła usta wa, za ka zu ją -ca par tiom dzia łal no ści go spo dar czej.

Tym cza sem Sto wa rzy sze nie Ak cjaKo nin za pro po no wa ło pre zy den to wi,że by... sprze dał spor ną wil lę. „W dą że -niu do za spo ko je nia po trzeb po je dyn -czej par tii po li tycz nej i jej, jak się oka za -ło, nie uza sad nio nych rosz czeń, po wstałpro jekt po ro zu mie nia, w któ rym mo wao dal szym wy naj mo wa niu prze strze nina pre fe ren cyj nych wa run kach. Jest tonie spra wie dli we i krzyw dzą ce wo becpo zo sta łych ugru po wań po li tycz nych,dzia ła ją cych na te re nie Ko ni na, któ re zaswo je o wie le mniej sze biu ra pła cą staw -ki ko mer cyj ne. Nie ist nie ją żad ne prze -słan ki, któ re uza sad nia ły by po trze bęszcze gól ne go trak to wa nia do tych cza so -we go użyt kow ni ka nie ru cho mo ści.

Do dat ko wo w nie ru cho mo ści swo -ją sie dzi bę ma ją otrzy mać czte ry or ga -ni za cje po za rzą do we. Kry te ria do bo ru

aku rat tych or ga ni za cji ni gdy nie zo sta -ły po da ne do pu blicz nej wia do mo ści.Dla przy po mnie nia – na te re nie mia -sta funk cjo nu je, pro wa dzo ne przezUrząd Mia sta Ko ni na, Cen trum Or ga -ni za cji Po za rzą do wych, któ re go ofer taobej mu je mię dzy in ny mi udo stęp nia -nie po wierzch ni użyt ko wej dla za in te -re so wa nych or ga ni za cji. Cen trum jestteż do sko na le przy sto so wa ne dla osóbnie peł no spraw nych, co nie wąt pli wiejest udo god nie niem dla wie lu or ga ni -za cji, ich pod opiecz nych czy in te re san -tów, tak że dla tych, któ re za mie rza sięulo ko wać w nie ru cho mo ści przy ul.Sta szi ca 27 (nie jest przy sto so wa na dlaosób nie peł no spraw nych czy w po de -szłym wie ku).

Na szym zda niem, naj lep szym wyj -ściem z sy tu acji by ło by wy pro wa dze niez bu dyn ku do tych cza so wych użyt kow -ni ków i sprze daż tej nie ru cho mo ści wdro dze prze tar gu. Z po sia da nej przeznas wie dzy wy ni ka, że bu dy nek wy ma -ga ka pi tal ne go re mon tu, co bę dzie ob -cią że niem dla bu dże tu mia sta.Umiesz cze nie w nim or ga ni za cji popre fe ren cyj nych staw kach do dat ko wospo wo du je, iż Urząd Mia sta Ko ni na nieza ro bi na wet na je go bie żą ce utrzy ma -nie. Za tem po zby cie się bu dyn ku wrazz grun tem jest w tej sy tu acji uza sad nio -ne eko no micz nie.”

SKAFilm ilu stru ją cy tę in for ma cję

moż na obej rzeć na www.LM.pl/tv.

Spa lar nia na pół met ku Spa lar nia śmie ci pod Ko ni nem ro śnie jak na droż dżach. Ko niec in we sty cji wgrud niu 2015 ro ku. Bu do wa zmie rza do pół met ka.

Fot.

A. Pi la

r ska

Sta szi ca wra ca jak bu me rang Jak po in for mo wał por tal LM.pl, opi nia Re gio nal nej Izby Ob ra chun ko wej wspra wie bu dyn ku przy uli cy Sta szi ca 27 w Ko ni nie po twier dzi ła wska zy wa -ne wcze śniej nie pra wi dło wo ści.

Page 3: 177 Kurier Koniński

3Aktualnościczwartek, 22 maja 2014

reklama

reklama

No wy sprzętw szpi ta lu

Ko niec wo że nia pa cjen tów na to mo -gra fię i re zo nans z jed ne go bu dyn kuszpi ta la do dru gie go. Urzą dze nia bę -dą do stęp ne w obu bu dyn kach ko -niń skiej lecz ni cy.

Nie daw no Wo je wódz ki Szpi talZe spo lo ny w Ko ni nie wzbo ga cił się ono wo cze sny to mo graf. Sprzęt zo stałza in sta lo wa ny w bu dyn ku przy ul.Wy szyń skie go. W dru giej lo ka li za cjiprzy ul. Szpi tal nej też moż na sko rzy -stać z to mo gra fu, ale sta re go. - On maswo je la ta i jest awa ryj ny. Je go ob słu -ga tech nicz na i ser wi so wa to po naddwa dzie ścia ty się cy zło tych mie sięcz -nie – po in for mo wał Łu kasz Do la ta,dy rek tor ko niń skie go szpi ta la.

Stąd de cy zja dy rek cji o na by ciuno we go to mo gra fu. Prze targ na je goza kup ma zo stać ogło szo ny jesz cze wtym pół ro czu. Sprzęt mo że kosz to -wać oko ło dwa mi lio ny zło tych.

O ko lej ny no wy sprzęt wzbo ga cisię rów nież bu dy nek lecz ni cy przyul. Wy szyń skie go. Dy rek tor Łu kaszDo la ta za po wia da, że za mie rza wy -dzier ża wić re zo nans ma gne tycz ny. -Chce my zwięk szyć po ziom świad -czo nych usług oraz do stęp ność do ba -dań – za pew nił dy rek tor szpi ta la.

Re zo nans po wi nien zo stać za -mon to wa ny w szpi ta lu do koń caro ku.

ABRA

Ko niec Piąt kiSzko ła Pod sta wo wa nr 5 w Ko ni nie -zli kwi do wa na. Ko niń scy rad ni pod ję -li osta tecz ną de cy zję o li kwi da cjipla ców ki.

W tym ro ku szkol nym w SP 5 uru -cho mio no tyl ko je den od dział kla sypierw szej. Pod cho dy do li kwi da cji Piąt kiczy nio no już na po cząt ku obec nej ka den -cji władz Ko ni na, ale się z nich wy co fa nona pe wien czas. Te mat wró cił.

Od wrze śnia ucznio wie Szko ły Pod -sta wo wej nr 5 przej dą do Szko ły Pod sta -wo wej nr 3 lub do tych pla có wek, któ rewy bio rą im ro dzi ce. Po po łą cze niu Trój -ka przej mie od Piąt ki pa tro na szko ły, czy -li imię Ka wa le rów Or de ru Uśmie chu.

Jak za pew niał Sła wo mir Lo rek, za -stęp ca pre zy den ta Ko ni na, ża den z na -uczy cie li Piąt ki nie stra ci z te go po wo dupra cy. Pra cow ni cy zo sta ną też prze nie sie -ni do in nych pla có wek. Bu dy nek po SP 5przej mie na to miast Pań stwo wa Wyż szaSzko ła Za wo do wa w Ko ni nie. Uczel niaza mie rza tam ulo ko wać wy dział tech -nicz ny.

SKA

Ma my miej skieką pie li sko!

Ośro dek w Go sła wi cach jest jużmiej ski. To do sko na ła wia do mość upro gu la ta i se zo nu urlo po we go.

Przy stań Go sła wi ce, czy li pla ża i ką -pie li sko nad Je zio rem Pąt now skim przezla ta by ły wła sno ścią Ze spo łu Elek trow niPąt nów – Ada mów – Ko nin. W ubie -głym ro ku po ja wi ła się pro po zy cja prze ję -cia ośrod ka przez mia sto. Ne go cja cje wtej spra wie za koń czy ły się w stycz niu, ana po cząt ku kwiet nia mia sto pod pi sa łopo ro zu mie nie z za rzą dem ZE PAK.

Elek trow nia sprze da ła ośro dek za100 zł z za strze że niem, że nie zmie nion swo jej funk cji otwar te go ką pie li ska iprzy sta ni że glar skiej przez co naj mniejpięć lat.

9 ma ja pre zy dent Jó zef No wic kipod pi sał akt no ta rial ny sprze da ży Przy -sta ni Go sła wi ce. Jak czy ta my na miej -skiej stro nie, nie ba wem przed sta wio nazo sta nie ofer ta miej skie go już ośrod ka.

ABRA

Po czą tek piąt ko we go spo tka nia wUrzę dzie Miej skim w Ko ni nie wska zy -wał na pierw szą wer sję, ciąg dal szy roz -wiał jed nak wąt pli wo ści. Mar sza łek po -twier dził, że 16 ma ja prze by wa na urlo -pie, któ ry kan dy da ci prze zna cza ją napro wa dze nie kam pa nii. Urlo pu jąc od -wie dził Ko nin i w to wa rzy stwie par tyj -nej ko le żan ki Mał go rza ty Wa szak, sta ro -sty ko niń skie go, oraz ko le gów po sła To -ma sza No wa ka i Sła wo mi ra Lor ka, za -stęp cy pre zy den ta Ko ni na, uczest ni czyłw spe cjal nie zwo ła nej kon fe ren cji pra so -wej. Za czę ło się od ogło sze nia, że mar sza -łek do ło ży czte ry mi lio ny zło tych do cze -goś zwią za ne go z uzbro je niem te re nówin we sty cyj nych w Ko ni nie. O szcze gó -łach pre zy dent Ko ni na nie chciał jesz czemó wić. Mar sza łek tym bar dziej.

Ma rek Woź niak jest trze ci na li ściePO do Par la men tu Eu ro pej skie go wWiel ko pol sce, na czwar tej po zy cji fi gu ru -

je Mał go rza ta Wa szak, sta ro sta ko niń ski,obec na na tym sa mym spo tka niu, ale -jak po wie dzia ła - w pra cy, a nie na urlo -pie. Na jed nej z wcze śniej szych kon fe ren -cji pra so wych w PO de kla ro wa ła, że naczas kam pa nii eu ro pej skiej też bę dziebra ła urlop, pod kre śla ła też, że umie po -łą czyć te ro le. Piąt ko we spo tka nie to niebył jed nak ten czas.

Mar szał ko wi na piąt ko wym urlo pieza pre zen to wa no w ko niń skim urzę dziepla ny zwią za ne z bu do wą uli cy Bru nat -nej pro wa dzą cej do te re nów in we sty cyj -nych, pla ny od wier tu geo ter mal ne gooraz zre la cjo no wa no bu do wę spa lar ni.Po spo tka niu od by ła się wy ciecz ka dowska za nych miejsc. Wcze śniej jed nak go -spo darz wo je wódz twa oświad czył, że ja -ko eu ro de pu to wa ny mo że zro bić dla re -gio nu wię cej niż ja ko mar sza łek.

Film ilu stru ją cy tę in for ma cjęmoż na obej rzeć na www.LM.pl/tv.

Ta ka to by ła wi zy ta Z go spo dar ską, czy mo że ra czej wy bor czą wi zy tą przy był w mi nio ny pią tekdo Ko ni na Ma rek Woź niak, mar sza łek wo je wódz twa wiel ko pol skie go i kan -dy dat PO do Par la men tu Eu ro pej skie go.

Na par kin gu przy ul. Szpi tal nej zna -le zie nie wol ne go miej sca gra ni czy z cu -dem. Po mysł udroż nie nia pla cu po ja wiłsię już w ubie głym ro ku. Ów cze sny dy -rek tor Grze gorz Wro na za po wia dałdzier ża wę par kin gu i ob ję cie go opła tąoraz przy go to wa nie od ręb ne go miej scado po zo sta wia nia aut pra cow ni ków. Dote go po my słu wra ca te raz dy rek tor Łu -kasz Do la ta. - Do szli śmy do wnio sku, żesy tu acja fi nan so wa jest do bra, ale mo żebyć lep sza i li czy się każ da zło tów ka –po wie dział dy rek tor ko niń skiej lecz ni -cy. - Mam też na dzie ję, że te ren bę dzie

upo rząd ko wa ny, a sa mo cho dy nie bę dąpar ko wa ły na traw ni kach i chod ni kach– do dał.

Jesz cze nie wia do mo, ile trze ba bę -dzie za pła cić za wjazd na par king. Dy rek -tor sza cu je, że go dzi na bę dzie kosz to waćoko ło 2 zł, a mie sięcz ny abo na ment ok.100 zł.

Na ta kie roz wią za nie nie zga dza ją sięprzed sta wi cie le Fun da cji No wo cze snyKo nin. Twier dzą oni, że moż na zna leźćin ne me to dy udroż nie nia par kin gu. Jed -ną z nich jest wpro wa dze nie zna ku ogra -ni cza ją ce go moż li wość po sto ju do

dwóch go dzin, a in ną – lep sza or ga ni za -cja pra cy szpi ta la, któ ra po mo że skró cićko lej ki w po rad niach. Dy rek tor Łu kaszDo la ta pod kre śla, że de cy zja o wpro wa -dze niu opła ty jest nie odwo łal na. Niezmie ni jej na wet pe ty cja, któ rą pro te stu -ją cy za mie rza ją wy słać do pre zy den taKo ni na, wo je wo dy Pio tra Flor ka i mar -szał ka Mar ka Woź nia ka.

Naj praw do po dob niej od lip ca za go -dzi nę po sto ju przed szpi ta lem bę dzietrze ba za pła cić 2 zł (pierw sze 20 mi nutma być bez płat ne). Pra cow ni cy lecz ni cybę dą mo gli wy ku pić abo na ment w wy so -ko ści 100-150 zł na mie siąc.

ABRAFilm ilu stru ją cy tę in for ma cję

moż na obej rzeć na www.LM.pl/tv.

Wal czą o par kingOko ło trzy sta pod pi sów ze bra no pod pe ty cją prze ciw ko płat ne mu par kin go -wi przed ko niń skim szpi ta lem. Mi mo to, dy rek cja lecz ni cy nie za mie rza zre -zy gno wać z wpro wa dze nia opłat.

Fot.

A. B

ra ci

szew

ska

Page 4: 177 Kurier Koniński

4 Kurier kryminalny

Pi ja na mat kaPo nad 3,4 pro mi la al ko ho lu w or ga -ni zmie mia ła 28-lat ka, któ ra mia łaopie ko wać się swo ją 8-let nią cór ką.Na szczę ście nie do szło do tra ge dii.

Miesz kan ka Ry chwa ła przy szła zdziew czyn ką do jed nej z ko niń skich salza baw dla dzie ci oko ło godz. 13. Ko bie taco ja kiś czas wy cho dzi ła z bu dyn ku i wra -ca ła co raz bar dziej „nie wy raź na”. Cho -ciaż nie awan tu ro wa ła się i nie zwra ca łana sie bie uwa gi, wzbu dzi ła po dej rze niawła ści ciel ki sa li za baw, któ ra oko ło godz.20 we zwa ła po li cję.

Oka za ło się, że 28-let nia mat ka jestkom plet nie pi ja na. W wy dy cha nym po -wie trzu mia ła po nad 3,4 pro mi la al ko ho -lu. We zwa no na miej sce ro dzi nę, któ raza bra ła pi ja ną mat kę i jej 8-let nią cór kędo do mu.

Ko bie ta nie od po wie za swo je po stę -po wa nie przed są dem. Pro ku ra tu ra niedo pa trzy ła się w jej za cho wa niu na ra że -nia dziec ka na bez po śred nie za gro że niezdro wia i ży cia.

ABRA

Miesz kał i niepła cił

Dwa ty sią ce zło tych grzyw ny orazzwrot kosz tów po by tu w trzech ko -niń skich ho te lach. Ta ki wy rok usły -szał 59-let ni oby wa tel Nie miec.

Męż czy zna po miesz ki wał w ho te -lach na prze ło mie kwiet nia i ma ja. Wżad nym nie za pła cił za po byt. W su miena cią gnął wła ści cie li ho te li na po nad 2tys. zł. Nie miec szyb ko zo stał za trzy ma -ny przez ko niń skich mun du ro wych. -Opo wie dział hi sto ryj kę o tym, jak przy -wiózł ja kiejś ko bie cie pie nią dze, a ona jeza bra ła i wy je cha ła do An glii – po in for -mo wał na szą re dak cję asp. Mar cin Jan -kow ski, rzecz nik Ko men dy Miej skiej Po -li cji w Ko ni nie.

Oka za ło się, że 59-la tek jest po szu ki -wa ny przez nie miec ką pro ku ra tu rę. WPol sce usły szał trzy za rzu ty oszu stwa, doktó rych się przy znał. Ze wzglę du na braksta łe go miej sca po by tu męż czy zna na -tych miast sta nął przed są dem.

ABRA

Nie po kój, ja dą cych we wtor ko we po -po łu dnie (13 ma ja) z Som pol na do Wierz -bin ka pa sa że rów sa mo cho du oso bo we go,wzbu dził po prze dza ją cy ich volks wa gen,któ re go kie row ca wy raź nie nie pa no wałnad po jaz dem. Sa mo chód zbli żał się to dole wej to znów do pra wej kra wę dzi jezd ni,zmu sza jąc sa mo cho dy z na prze ciw ka dozjeż dża nia na po bo cze. Z dro gi nie usu nę łasię je dy nie cię ża rów ka, ale kie row cy volks -wa ge na ja kimś cu dem uda ło się z nią wy mi -nąć. Za czę li na gry wać po czy na nia sza leń ca.

Kie dy kie row ca volks wa ge na do jeż -dżał już do Wierz bin ka, zje chał na gle napo bo cze, stra cił pa no wa nie nad po jaz -dem, wpadł w po ślizg i wje chał do przy -droż ne go ro wu, za ha cza jąc o ulicz ną la -

tar nię. Męż czyź ni z dru gie go sa mo cho -du pod bie gli do kie row cy, aby unie moż -li wić mu ewen tu al ną dal szą jaz dę iuciecz kę. Na tych miast we zwa li też po li -cję. Męż czy zna pró bo wał się „do ga dać”,ale tra fił na nie ugię tych.

Ba da nie trzeź wo ści wy ka za ło, żemiał w or ga ni zmie pra wie 2,5 pro mi la al -ko ho lu. Po li cjan ci za bra li go do ko men dyi po upły wie pół to rej go dzi ny zo stał po -wtór nie zba da ny – tym ra zem al ko testwy ka zał 2,8 pro mi la al ko ho lu.

Oprócz utra ty pra wa jaz dy na wet nadzie sięć lat, gro żą mu dwa la ta wię zie nia.

SKAFilm ilu stru ją cy tę in for ma cję

moż na obej rzeć na www.LM.pl

Je cha li za pi ja nym Czte rech męż czyzn z Som pol na za trzy ma ło pi ja ne go kie row cę volks wa ge na.Je cha li naj pierw za nim i na gry wa li je go po czy na nia na dro dze.

Prze ciął au to bus Po li cjan ci za trzy ma li 28-lat ka z Ko ni -na, któ ry z au to bu su MZK chciałukraść mo ni tor, a przy oka zji takuszko dził po jazd, że stra ty osza co -wa no na po nad 60.000 zło tych.

Męż czy zna wła mał się w no cy z 5 na6 mar ca do sto ją ce go w za jezd ni au to bu -su. Chciał ukraść mo ni tor, któ ry znaj du -je się obok kie row cy, więc by się do staćdo po jaz du, roz ciął prze gub łą czą cy dwaele men ty au to bu su. War te go 2000 złmo ni to ra nie za brał, ale koszt uszko dzo -nej opoń czy to już po nad 60.000 zł. Au -to bus jest jesz cze na gwa ran cji, więc na -pra wa mo że być wy ko na na tyl ko przezwy kwa li fi ko wa ny ser wis i stąd jej wy so -kie kosz ty.

Męż czy zna był już zna ny po li cjan -tom i ka ra ny m.in. za roz bój, udział wbój ce, czy uszko dze nie mie nia. My ślał, żew au to bu sie sto ją cym w za jezd ni niedzia ła mo ni to ring. Usły szał już za rzutusi ło wa nia kra dzie ży z wła ma niem iprzy znał się do je go po peł nie nia. Gro zimu 5 lat wię zie nia.

SKA

Chciał się wy sa dzićw po wie trze

Ob sta wio ny bu tla mi z ga zem dom igro żą cy ich pod pa le niem 60-la tek.Ta kie sce ny ro ze gra ły się w Bo gu -szycz kach, gm. Wierz bi nek.

Wieś, w któ rej miesz ka 60-la tek, le żyna te re nie dzia ła ją cej już od kryw ki wę glabru nat ne go. Ko pal nia wy sie dli ła wcze -śniej więk szość miesz kań ców i za pła ci łaim od szko do wa nia. Na ta kie roz wią za nienie zgo dził się tyl ko je den rol nik.

O przy mu so wym je go wy sie dle niuzde cy do wał sąd. Spo dzie wa jąc się eks mi -sji, męż czy zna wy sta wił przed dom bu tlez ace ty le nem. Wi dząc ko mor ni ka w asy -ście po li cji, 60-la tek za czął krzy czeć, że jepod pa li i wy sa dzi w po wie trze nie tyl kodom, ale i sie bie. Jak po in for mo wał na sząre dak cję asp. Mar cin Jan kow ski, rzecz nikko niń skiej po li cji, w tej sy tu acji od eks mi -sji od stą pio no. Nie wia do mo, kie dy zo -sta nie pod ję ta ko lej na pró ba wy sie dle nia60-lat ka.

ABRA

Za pu ka ły i okra dły W dal szym cią gu ofia ra mi oszu stówpa da ją oso by w po de szłym wie ku.72-let nia ko bie ta stra ci ła w ubie -głym ty go dniu 2000 zło tych.

Oko ło godz. 14.00 do miesz ka niaprzy uli cy Gór ni czej za pu ka ły dwie ko -bie ty o ciem nej kar na cji. Tłu ma czy ływła ści ciel ce, że chcą zo sta wić wia do -mość dla są siad ki. Wy ko rzy stu jąc nie -uwa gę 72-lat ki, ukra dły jej z po ko ju2000 zło tych.

Ko niń ska po li cja za po wia da dzia ła -nia pro fi lak tycz ne. Dziel ni co wi bę dą do -cie rać do każ dej star szej oso by miesz ka ją -cej sa mot nie, aby ostrze gać przed oszu -sta mi i na cią ga cza mi.

SKA

Te le fon w ka nap ceDo po li cyj ne go aresz tu tra fił 40-la -tek, któ ry okradł lom bard. Gro zi mugrzyw na al bo areszt.

Pra cow ni ca jed ne go z lom bar -dów przy ul. Dwor co wej w Ko ni niepo in for mo wa ła po li cję o kra dzie żyte le fo nu ko mór ko we go war te go 300zł. Mun du ro wi szyb ko na mie rzy lizło dzie ja. Oka zał się nim 40-let ni ko -ni nia nin.

Męż czy zna nie przy zna wał się dokra dzie ży. W koń cu po li cjan ci zna leź lipo szu ki wa ny te le fon w... ka nap kach. Natym jed nak pro ble my 40-lat ka się nieskoń czy ły, bo wiem w do mu za trzy ma ne -go funk cjo na riu sze od kry li rów nież po -nad trzy gra my am fe ta mi ny.

ABRA

Męż czyź ni w wie ku 21 i 42 latpo ja wi li się póź nym wie czo rem w Li -che niu Sta rym. Za pu ka li do do mu32-lat ka, a kie dy męż czy zna pod -szedł do drzwi, usły szał że ma 10 tys.zł za le gło ści w pła ce niu pra cow ni -kom. Gdy ten za prze czył, na past ni cypo de szli do sto ją ce go na po dwó rzubu sa. Z au ta za bra li ta blet, pusz kę zfar bą, pi lo ta do bra my ga ra żo wej orazelek tro nicz ne urzą dze nie do mie rze -nia czę sto tli wo ści ście ków. 32-la tekpró bo wał wal czyć o swo je rze czy.Wte dy na past ni cy pry snę li mu w

twarz ga zem łza wią cym, za gro zi lispa le niem do mu i od je cha li.

Ban dy tów uda ło się szyb ko za trzy -mać. Na ul. Le śnej w Kram sku, za uwa ży -li ich miej sco wi po li cjan ci. Obaj męż -czyź ni są do brze zna ni mun du ro wym.Star szy był ka ra ny za udział w zor ga ni zo -wa nej gru pie prze stęp czej, kra dzie że zwła ma niem i wy mu sze nia roz bój ni cze.Na to miast młod szy od po wia dał już zabój kę i roz bój.

Za trzy ma ni przy zna li się do po peł -nie nia za rzu ca nych im prze stępstw.

ABRA

Od po wie dzą za roz bójPry snę li ga zem w oczy i za gro zi li spa le niem do mu. Za roz bój na 32-lat kudwaj miesz kań cy Ko ni na mo gą spę dzić w wię zie niu na wet 12 lat.

Wró ci ły zło tefał szyw ki

Oszu ści zno wu po lu ją na star -szych lu dzi. 65-la tek z Ko ni na zafał szy we zło te mo ne ty za pła cił7500 zło tych.

W mi nio ny po nie dzia łek, nie -mal w sa mo po łu dnie, do 65-let -nie go męż czy zny wy cho dzą ce go zban ku przy Ale jach 1 Ma ja w Ko -ni nie pod szedł mó wią cy po ro syj -sku męż czy zna i za py tał, gdzie mo -że sprze dać zło te mo ne ty. Dal szewy da rze nia to już nie mal stan dardw te go ty pu oszu stwach. Do roz -ma wia ją cych męż czyzn pod szedł„przez przy pa dek” trze ci i za uwa -żył „nie zwy kłą oka zję” ja ka nada -rzy ła się z po wo du za ku pu mo net.Ku pił jed ną z rze ko mo zło tych jed -no do la ró wek za 1500 zł. 65-lat ko -wi po le cił, aby ten nie mó wił Ro sja -ni no wi, że ta kie mo ne ty moż nasprze dać u złot ni ka nie opo dal.

Za oko ło 15 mi nut wró cił i po -ka zał do wód sprze da ży mo ne ty za1904 zło tych. Star szy męż czy znasku szo ny ła twym zy skiem ku piłpięć jed no do la ró wek za 7500 zło -tych. Udał się rów nież do te go sa -me go złot ni ka, ale tam do wie działsię, że mo ne ty są bez war to ścio we iże nikt te go dnia ta kich mo net wtym miej scu nie sprze da wał. Oczy -wi ście oby dwaj męż czyź ni znik nę -li, a miesz kań co wi Ko ni na po zo sta -ło je dy nie po wia do mić o wszyst -kim po li cję.

SKA

W nie dzie lę, 11 ma ja, na dro dze z Ko -ni na do Sław ska, na wy so ko ści ogród kówdział ko wych w Ru mi nie ja dą cy re naultclio 62-let ni ko ni nia nin nie za cho wał na le -ży tych środ ków ostroż no ści i ude rzył w tyłmer ce de sa pro wa dzo ne go przez 33-lat kę.

Ko bie ta zje cha ła na prze ciw le gły pas ru -chu, któ rym je chał peu ge ot 307. Chcącunik nąć zde rze nia z mer ce de sem, kie ru ją -cy peu ge otem 26-la tek wje chał do ro wu.

Po dró żu ją cy peu ge otem oraz re -nault z ogól ny mi ob ra że nia mi zo sta li

prze wie zie ni do szpi ta la. Do ko niń skiejlecz ni cy tra fi ła rów nież 6-lat ka i 10-let -nia dziew czyn ka, któ re po dró żo wa łymer ce de sem.

Usu wa nie skut ków wy pad ku trwa łopo nad dwie go dzi ny. Mun du ro wi uka ra -li już man da tem w wy so ko ści 300 zł kie -ru ją ce go re nault clio.

ABRA

Groź nie w Ru mi niePięć osób, w tym tro je dzie ci, zo sta ło po szko do wa nych w wy pad ku, do któ -re go do szło w Ru mi nie, gm. Sta re Mia sto.

Fot.

KM

PSP w

Ko n

i nie

Page 5: 177 Kurier Koniński

5Rozmaitościczwartek, 22 maja 2014ogłoszenie własne wydawcy

Te le dysk do „Je ste śmy już bli sko”na gry wa ny był z prze rwa mi od grud nia2012 ro ku do kwiet nia 2014. Wszyst -kie uję cia zo sta ły za re je stro wa ne w Ko -ni nie lub je go oko li cy, po za jed nym, któ -re zo sta ło na gra ne w sto li cy Szko cji –Edyn bur gu.

W te le dy sku, oprócz by łych i obec -nych człon ków oraz zna jo mych ze spo łuwy stą pił rów nież pi sarz Ja nusz L. Wi -śniew ski, au tor ta kich po wie ści jak „Sa -mot ność w sie ci”, „Na fej sie z mo im sy -nem” oraz „Bi ki ni”. - Ja nusz Wi śniew -ski jest od po wied nią oso bą na od po -wied nim miej scu – po wie dział au tor

tek stu, mu zy ki i te le dy sku Krzysz tofKo ściel ski. – Te ma ty ka wie lu je go ksią -żek do sko na le kom po nu je się z te ma -tem utwo ru.

„Je ste śmy już bli sko” to dru gi sin -giel z no wej pły ty ze spo łu Kraj ze gA, za -ty tu ło wa nej „Cen trum Hi gie ny Umy -sło wej” i dru gi te le dysk, któ ry po ja wiłsię na por ta lu LM. pl. Pierw szy, do pio -sen ki „Świ nia ze Świ nio wa”, zdą żył zy -skać już swo je gro no zwo len ni kówi prze ciw ni ków.

KOSFilm ilu stru ją cy tę in for ma cję

moż na obej rzeć na www.LM.pl/tv.

Kraj ze ga: Je ste śmy już bli sko Pra pre mie ra naj now sze go te le dysk ko niń skie go ze spo łu Kraj ze gA, z udzia -łem zna ne go pi sa rza Ja nu sza L. Wi śniew skie go, od by ła się w no wym ko niń -skim pu bie „Wpad ka”.

TEL MA tra fi łado schro ni ska w Ko ni nie15 stycz nia 2013 ro ku.Zo sta ła ode bra na wła ści -cie lo wi, któ ry trzy mał za -rów no ją, jak i kil ka in -nych psia ków w bar dzozłych wa run kach. Tel mato mło da sucz ka, któ rejwszę dzie peł no. Jestener gicz na i ra do sna.Choć na dal w wie lu sy tu -acjach czu je się nie pew -nie, to jed nak kon se -kwent na pra ca na pew noszyb ko prze nie sie efek ty.Tel ma uro dzi ła się w 2010 ro ku. Wię cej jej zdjęć moż na zo ba czyć na www.fa ce bo -ok.com/schro ni sko ko nin i www.LM.pl/przy gar nij zwie rza ka

Telma czeka na Ciebie w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Koninie (ul.Gajowa 7a), tel. 63 243-80-38.

Przy gar nij zwie rza ka!

Iwo na Krzy żak jest dzien ni kar kąRa dia Mer ku ry. Do pra cy, ale przedewszyst kim do nor mal ne go ży cia, po -trze bu je lek kie go wóz ka in wa lidz kie -go. Ta ki, któ ry uła twił by jej po ru sza -nie się, kosz tu je ok. 20 tys. zł. Na po -mysł zbiór ki ta kich pie nię dzy w in -ter ne cie wpa dli przy ja cie le Iwo ny.Wy dru ko wa li ulot ki i przy go to wa likam pa nię. Jej in au gu ra cja od by ła sięw po łu dnie w cen trum Ko ni na. Każ -dy prze cho dzień mógł na uczyć sięwcią gać po scho dach wó zek z nie peł -no spraw nym, a za przy jaź nie ni z Iwo -ną dzien ni ka rze pró bo wa li prze pro -wa dzić ulicz ną son dę, sie dząc nawóz ku.

Zbiór ka na wó zek dla Iwo ny bę dzietrwa ła dwa mie sią ce. Każ dy wpła ca ją cy,w za leż no ści od kwo ty wspar cia, otrzy -ma spe cjal ną, dzien ni kar ską na gro dę odpart ne rów ak cji. Wspól nie z re dak cjąLM.pl za chę ca my do udzia łu w warsz ta -tach mon ta żu te le wi zyj ne go.

Ci, któ rzy ze chcą wes przeć kam pa -nię, ma ją rów nież szan sę zo ba czyć, ja kiena co dzień ba rie ry po ko nu je oso ba nie -peł no spraw na. Na stro nie www.wspie -ram.to/wo zek tran smi syj ny moż na nietyl ko wpła cać pie nią dze, ale też wziąćudział w nie zwy kłej grze miej skiej.

ABRAFilm ilu stru ją cy tę in for ma cję

moż na obej rzeć na www.LM.pl/tv.

Zbiór ka na wó zekRu szy ła pierw sza w Ko ni nie kam pa nia crowd fun din go wa. Jej ce lem jest ze -bra nie pie nię dzy na wóz(ek) trans mi syj ny dla Iwo ny Krzy żak.

Bę dzie no weschro ni sko

Schro ni sko dla zwie rząt po wsta niew gmi nie Sta re Mia sto. Te ren pod je -go bu do wę prze ka za ło Sta ro stwoPo wia to we w Ko ni nie.

Sta re Mia sto nie ma pod pi sa nejumo wy na przyj mo wa nie bez dom nychzwie rząt z żad nym przy tu li skiem woko li cy. Bez pań skie psy i ko ty z te re nugmi ny tra fia ją do ko niń skie go schro ni -ska, a wła dze gmi ny po no szą kosz ty ichutrzy ma nia.

Te raz Sta re Mia sto bę dzie mia ło swo -je przy tu li sko. Sta ro sta ko niń ski Mał go -rza ta Wa szak prze ka za ła wła dzom gmi -ny dział kę w Mo dle Kró lew skiej, na któ -rej ma po wstać obiekt dla bez pań skichczwo ro no gów, zwie rząt ode bra nych wła -ści cie lom oraz zwie rząt go spo dar skich,któ rych wła ści cie le stra ci li do by tekwsku tek po ża ru, czy po wo dzi.

Jest to po nad 27-aro wa dział ka pogo spo dar stwie rol nym, wy ku pio nympod te re ny wo kół au to stra dy A2. Jej war -tość to 161 600 zł.

ABRA

NO DI tra fił do schro ni ska w Ko ni nie 26 lip ca 2012 r. z Brzeź na. To spo koj ny,przy ja zny, ła god ny psi se nior (uro dził się w po ło wie 2002 ro ku), któ ry nie po trze bu jeener gicz nych spa ce rów i dłu gich za baw. Ocze ku je ra czej za in te re so wa nia, my zia nia iswo je go miej sca obok czło wie ka na mięk kim ko cy ku. Jest ła god ny za rów no dla lu dzijak i in nych psia ków. Wię cej zdjęć No die go moż na zo ba czyć na www.fa ce bo -ok.com/schro ni sko ko nin i www.LM.pl/przy gar nij zwie rza ka

No di cze ka na Cie bie w Schro ni sku dla Bez dom nych Zwie rząt w Ko ni nie (ul. Ga -jo wa 7a), tel. 63 243-80-38.

Przy gar nij zwie rza ka!

Fot.

A. Pro

cz

Har mo no gram Ko niń skie go Bu dże -tu Oby wa tel skie go przed sta wił Ma te uszCie ślak, prze wod ni czą cy ze spo łu opra co -wu ją ce go re gu la min bu dże tu. - Wszyst -kie in struk cje moż na śle dzić na stro niewww.kbo.ko nin.pl

Wia do mo, że czer wiec to czas naskła da nie wnio sków za po śred nic twemstro ny in ter ne to wej, gdzie znaj du je sięspe cjal ny for mu larz. Po tem na stę pu jeoce na for mal no -praw na. - Nie ma uzna -nio wo ści – za strzegł Ma te usz Cie ślak. -Urząd ma tyl ko spraw dzić stan for mal -

no -praw ny wnio sków. W dru gą nie dzie lęwrze śnia od bę dzie się gło so wa nie nawnio ski. Glo so wa nie od bę dzie się wtrzech lo ka lach czyn nych od go dzi ny6.00 do 22.00. Po tem ogło sze nie wy bra -nych wnio sków, któ re mu szą się zna leźćw bu dże cie mia sta Ko ni na na ko lej ny,2015 rok.

Wnio ski bę dą po dzie lo ne na za da niama łe do 30.000 zło tych (40 pro cent bu -dże tu oby wa tel skie go) i po wy żej, czy liza da nia du że (60 pro cent bu dże tu). Pod -czas gło so wa nia miesz kań cy bę dą mo gli

od dać trzy gło sy na ma łe i trzy na du że, ado re ali za cji wej dzie ty le za dań, ile udasię zmie ścić w wy so ko ści da ne go ro kubu dże to we go. Wnio ski mo że skła daćkaż dy, gło su ją oso by od 16 ro ku ży cia, za -mel do wa ne w Ko ni nie.

- Kam pa nia w spra wie KBO już ru -szy ła – po in for mo wał Ma te usz Cie ślak. -Na pro mo cję bu dże tu jest od dziel na pu -la pie nię dzy, a 2 mi lio ny zł na re ali za cjęza dań. Na eta pie opra co wy wa nia re gu la -mi nu od by ły się trzy spo tka nia z miesz -kań ca mi, bar dzo in ten syw ne, żad nauwa ga nie zo sta ła po mi nię ta. To jestistot ne dla miesz kań ców po wie dział Ma -te usz Cie ślak.

SKAFilm ilu stru ją cy tę in for ma cję

moż na obej rzeć na www.LM.pl/tv.

Za da nia ma łe i du żeKo nin ma bu dżet oby wa tel ski. We wrze śniu te go ro ku miesz kań cy Ko ni na poraz pierw szy bę dą gło so wać na wnio ski zgło szo ne przez nich sa mych.

Fot.

A. Pro

cz

– Chce my pro pa go wać naj waż -niej szą war tość ja ką jest pol ska ro -dzi na – mó wił Mi chał Ko tlar ski, or -

ga ni za tor mar szu. Marsz po prze dzi -ła msza świę ta w ko ście le św. Mak sy -mi lia na Kol be. Póź niej je go uczest -

ni cy prze szli Ale ja mi 1 Ma ja przedha lę „Ron do”. Tam po krót kiej prze -mo wie or ga ni za to rów, ro ze szli siędo do mów.

ABRAFilm ilu stru ją cy tę in for ma cję

moż na obej rzeć na www.LM.pl/tv.

Ma sze ro wa li dla ro dzi nyPo raz dru gi uli ca mi Ko ni na prze szedł Marsz dla Ży cia i Ro dzi ny. Je gouczest ni cy de mon stro wa li przy wią za nie do tra dy cyj nej ro dzi ny oraz brak ak -cep ta cji dla ho mo sek su ali zmu i gen der.

Fot.

A. B

ra ci

szew

ska

Page 6: 177 Kurier Koniński

6ogłoszenie własne wydawcy

Page 7: 177 Kurier Koniński

7PAK KWBczwartek, 22 maja 2014

Z Igna cym Tłocz kiem zna li się z cza -sów wspól nej pra cy w Po wia to wymUrzę dzie Bu dow la nym w oku po wa nymKo ni nie czy li Kre is bau am cie. - Urzą dza -li śmy za wo do we kur sy do kształ ca ją ce zma te ma ty ki, me cha ni ki bu dow li, kosz -to ry so wa nia – wspo mi nał po la tach tenczas Igna cy Tło czek. - Sta ni sław Ko złow -ski jak by w na tchnio nym prze czu ciu po -głę biał wie dzę z dzie dzi ny or ga ni za cjiprze my słu.

Po 2 lu te go 1945 r., kie dy obaj otrzy -ma li no mi na cje – Igna cy Tło czek na dy -rek to ra Ko pal ni Wę gla i Fa bry ki Bry kie -tów Mo rzy sław -Ma ran tów, a Sta ni sławKo złow ski na je go za stęp cę – ta wie dzabar dzo się przy da ła.

Wal ka z wo dą

Od kryw ka Mo rzy sław, ogra ni cza ją -ca się wów czas do te re nu dzi siej sze gopar ku 700-le cia, znaj do wa ła się podwo dą, któ rej po ziom wciąż się pod no -sił, zbli ża jąc się już po wo li do sil ni kówtrzech ko pa rek, sto ją cych na od kry tymwę glu, na do da tek bu do wa bry kie tow -ni nie by ła do koń czo na, a część ma szyni urzą dzeń wciąż sta ła nie roz pa ko wa na,więc pra cy by ło ty le, że nie wia do mo,gdzie naj pierw rę ce wło żyć. Kil ku oso -bo wa gru pa, w któ rej skład wcho dzi limię dzy in ny mi Ste fan Mą drow ski, Mi -chał Wie trzyń ski, Ka zi mierz Bart czak,An to ni Szul czyń ski i Cze sław Si pa,pod kie row nic twem Sta ni sła wa Ko -złow skie go roz po czę ła wal kę z wo dą.Po nie waż li nie, do pro wa dza ją ce do ko -

pal ni ener gię z elek trow ni we Wło cław -ku, zo sta ły pod czas dzia łań wo jen nychuszko dzo ne, pierw szą prze szko dą doprze zwy cię że nia był brak prą du. - Wce giel ni (na Glin ce – dop. red.) znaj do -wa ła się ma szy na pa ro wa, któ ra po uru -cho mie niu mo gła na pę dzać ma ły agre -gat prą do twór czy o mo cy od 70 do 90kW – wspo mi nał Sta ni sław Ko złow ski.- Do pro wa dzi li śmy prze wo dy elek -trycz ne, zmon to wa li śmy pom py z ru -ro cią ga mi i w dru giej po ło wie lu te goroz po czę ło się pom po wa nie wo dy. Lu -dzie pra co wa li po kil ka na ście go dzinbez prze rwy. Po kil ku dniach lu stro wo -dy za czę ło opa dać.

Zło te rę ce

W tym sa mym cza sie, kie dy pom pyod wad nia ły od kryw kę, przy go to wy wa nosię do ręcz ne go (bo bez prą du nie moż naby ło uru cho mić ko lej ki łań cu cho wej anili no wej) wy do by wa nia, sor to wa nia i za ła -dun ku wę gla na sa mo cho dy wprost z ko -pal ni. Ale sa mo cho dów też nie by ło,więc z dwóch po zo sta wio nych przezNiem ców cią gni ków, prze zna czo nych nazłom, Ste fan Mą drow ski oraz dwaj kie -row cy Wa le ry Ki nal ski i Sta ni sław Złot -nik skom ple to wa li je den zdol ny do ru -chu. Dru gi cią gnik z przy cze pą przy pro -wa dził na ko pal nię Ste fan Gra bow ski,któ ry przy je chał nim z ro bót przy mu so -wych w Niem czech. Uru cho mio no teżpo zo sta wio ny przez Niem ców sta ry, wy -co fa ny z ru chu sa mo chód cię ża ro wy, na -pę dza ny ga zem drzew nym.

Za becz kę ole ju

Z koń cem mar ca od kryw ka zo sta łajuż osu szo na i na po cząt ku kwiet niaprzy stą pio no do wy do by cia wę gla, któ rywła snym trans por tem do star cza no doelek trow ni w Ko ni nie, go rzel ni w po wie -cie i... hu ty An to ni nek w Po zna niu. Wte -dy też, do pie ro po dwóch mie sią cach,pra cow ni cy do sta li pierw szą wy pła tę.Wcze śniej roz dzie lo no mię dzy nichbecz kę ole ju i kil ka wor ków mą ki, któ re

ko pal nia do sta ła ze Sta ro stwa Po wia to -we go w Ko ni nie. Na ure gu lo wa nie za le -głych wy na gro dzeń przed się bior stwodo sta ło do ta cję z Wo je wódz kie go Wy -dzia łu Prze my sło we go w Po zna niu. Bie -żą cych wy płat ko pal nia mu sia ła już jed -nak do ko ny wać z pie nię dzy uzy ska nychze sprze da ży wę gla.

Ko niń ski wę giel bru nat ny ku po wa -no bar dzo chęt nie, ale dy rek cja ko pal nizda wa ła so bie spra wę, że jest to stanprzej ścio wy i jak tyl ko w sprze da ży po ja -wi się zno wu wę giel ka mien ny, ko pal niastra ci od bior ców. - Zbyt na wę giel bru -nat ny mo gła za pew nić tyl ko prze rób kana bry kie ty lub ener gię elek trycz ną –twier dził Sta ni sław Ko złow ski - skąd wy -pły wał wnio sek, że nie odzow nym wa -run kiem opła cal no ści wy do by cia wę glabru nat ne go by ło ukoń cze nie roz po czę tejprzez Niem ców bu do wy bry kie tow ni ielek trow ni w Ma ran to wie.

W kwiet niu przy stą pio no więc doopra co wa nia wnio sku o przy zna nie fun -du szu in we sty cyj ne go. Po nie waż Niem -cy nie po zo sta wi li żad nej do ku men ta cjitech nicz nej ani eko no micz no -księ go wej,pra ce, któ ry mi kie ro wał Sta ni sław Ko -złow ski, roz po czę to od in wen ta ry za cjima jąt ku przed się bior stwa.

Po Tłocz ku - Ko złow ski

Nie spo sób usta lić do kład ną da tę, zktó rą Sta ni sław Ko złow ski ob jął sta no wi -sko dy rek to ra ko pal ni po Igna cym Tłocz -ku, któ ry zo stał prze nie sio ny do Głów -ne go Urzę du Pla no wa nia Re gio nal ne gow War sza wie. Kry sty na Mi cha lak, cór kaSta ni sła wa Ko złow skie go, prze ka za ła mido ku ment, z któ re go wy ni ka, że jej oj ciecdy rek to rem ko pal ni zo stał 26 ma ja, alejest też w po sia da niu pro to ko łu prze ka -za nia przez Igna ce go Tłocz ka obo wiąz -ków swo je mu na stęp cy do pie ro w dniu16 lip ca. Na to miast pierw szy dy rek torko pal ni na pi sał we wspo mnie niach, żedo War sza wy prze niósł się w koń cu...czerw ca.

Mo że my się tyl ko do my ślać, że Igna -cy Tło czek prze no sił się do War sza wystop nio wo, co raz rza dziej by wa jąc w ko -

pal ni, któ rą fak tycz nie kie ro wał wte dy je -go za stęp ca. For mal no ści do peł nio nonaj praw do po dob niej do pie ro po fak cie.

Z Kram ska do War sza wy

Prze ję cie przez Sta ni sła wa Ko złow -skie go obo wiąz ków dy rek to ra Ko pal niWę gla i Fa bry ki Bry kie tów Mo rzy sław --Ma ran tów to do bry mo ment, że by od -po wie dzieć na py ta nie, ja kim to zrzą dze -niem lo su zna lazł się on w Ko ni nie. Otóżoka zu je się, że wpraw dzie woj na przy -gna ła go tu taj aż z Byd gosz czy, ale uro -dził się w 1903 r. pod... Kram skiem, a je -go ro dzi na po cho dzi z Ran nej, wsi od da -lo nej od Kram ska o nie speł na 2,5 km.

Miał sie dem lat, kie dy zmarł je go oj -ciec, więc przy mu szo ny oko licz no ścia miwię cej cza su spę dzał w po lu, niż w szko -le, to też pod sta wów kę ukoń czył do pie row 1919 r. Dwa la ta póź niej nad ro bił toopóź nie nie, za li cza jąc eg za min koń co wyczte ro kla so we go gim na zjum ogól no -kształ cą ce go. Je sie nią te go sa me go ro kuzmar ła je go mat ka, a że był je dy na kiem,w ro dzin nym do mu nic go już nie trzy -ma ło, to też prze niósł się do War sza wy,gdzie pod jął pra cę w prze my śle bu dow la -nym a jed no cze śnie roz po czął na ukę wPań stwo wej Szko le Bu do wy Dróg.

Sa mo dzia ła ją cy pro szek do pra nia

Po od słu że niu woj ska, za trud nił sięw przed się bior stwie Wol wis „przy bu do -wie róż nych od cin ków ko le jo wych”, mię -dzy in ny mi przy roz bu do wie ko le jo we gowę zła war szaw skie go. Kie dy je go fir mapro wa dzi ła pra ce pod Byd gosz czą, po -znał Zo fię La chow ską, z któ rą oże nił sięw 1929 r. Przez ja kiś czas pro wa dził ro -bo ty bu dow la ne na wła sny ra chu nek, ażw 1931 r. otwo rzył fa bry kę che micz ną.Pro du ko wał mię dzy in ny mi my dło Hen -ko (jak je go syn Hen ryk Ko złow ski, któ rymiał zo stać na stęp cą oj ca) i Bo ran „sa mo -dzia ła ją cy pro szek do pra nia”, jak moż naprze czy tać w re kla mie, umiesz czo nej wKu rie rze Byd go skim z 16 lip ca 1939 r.

CIĄG DAL SZY NA STR. 8

Dy rek tor Sta ni sław Ko złow ski: 1945-47

Pierw sze go rą ce bry kie tyKo niń ską ko pal nią kie ro wał przez pięć lat, z któ rych dwa przy pa dły na czas naj trud niej szy, tuż po woj nie. Był jed -nym z tych, któ rzy pra co wa li po kil ka na ście go dzin dzien nie, nie py ta jąc o wy na gro dze nie. Prze ży te tu chwi le i spo -tka nych lu dzi Sta ni sław Ko złow ski wspo mi nał do koń ca ży cia.

W Byd gosz czy Sta ni sław Ko złow ski pro wa dził przez ja kiś czas ro bo ty bu dow la ne na wła sny ra chu nek

Re kla ma Bo ra nu, „sa mo dzia ła ją ce go prosz ku do pra nia”, wy pro du ko wa ne go przez fir mę Sta ni sła wa Ko złow skie go.

Zdj

ęcia

Ar c

hi w

um

Page 8: 177 Kurier Koniński

8 PAK KWB

CIĄG DAL SZY ZE STR. 7

Woj na znisz czy ła bu do wa ne po wo lipod wa li ny pod sta bi li za cję ma jąt ko wą.Od zy ska ną po kam pa nii wrze śnio wej wol -no ścią Sta ni sław Ko złow ski nie cie szył siędłu go, bo na prze ło mie li sto pa da i grud nia1939 r. aresz to wa no go za przy na leż nośćdo Związ ku Za chod nie go i Związ kuObro ny Prze my słu Pol skie go. W tym cza -sie je go żo na wraz z trój ka dzie ci zo sta łaprzez Niem ców wy rzu co na z do mu. – Po -drep ta li śmy za ma mą na dwo rzec ko le jo -wy, że by do stać się do Ko ni na, bo je dy naro dzi na ja ką mie li śmy, to by ła ro dzi na oj cawe wsi Ran na – wspo mi na Hen ryk Ko -złow ski. – Mat ka z kil ku mie sięcz ną Kry -sią na rę ku, w dru giej rę ce nio sła wa liz kę, aja, czte ro let ni wów czas, z o dwa la ta star sząsio strą pcha li śmy dru gą wa liz kę.

Do Ko ni na do tar li te go sa me go dniawie czo rem. - Wy pę dzi li nas z dwor ca ko -le jo we go, bo w no cy nie wol no tam by łosie dzieć – pa mię ta Hen ryk Ko złow ski. –Usie dli śmy na ław ce pod wie żę ci śnień,że by prze cze kać do ra na. To mu sia ła byćpóź na je sień, bo by ło nam zim no. Aleprze cho dził ja kiś ko le jarz i za in te re so wałsię na mi. Mat ka opo wie dzia ła mu na sząhi sto rię i on wziął nas do swo je go do mu.Na zy wał się Pa rus

Oku pa cja na Kol skiej

Do Ran nej do je chał wkrót ce rów -nież Sta ni sław Ko złow ski, któ ry do pie row 1942 r. zdo był le gal ne do ku men ty, po -zwa la ją ce na pod ję cie pra cy. Kie dy zo stałza trud nio ny w Kre is bau am cie, ro dzi naza miesz ka ła w do mu pań stwa Szy ni -szew skich przy uli cy Kol skiej w Ko ni nie.- Mie li śmy ma ły po kój na strysz ku i tamw pięć osób miesz ka li śmy do koń ca oku -pa cji – pa mię ta pan Hen ryk. – Na ca łąro dzi nę by ły dwa że la zne łóż ka, grza łanas ko za (że liw ny pie cyk wol no sto ją cy –dop. red), do skwie ra ła bie da, ale at mos -fe ra by ła zna ko mi ta, bo tam wszy scy by liw ta kiej sy tu acji jak my – do da je Kry sty -na Mi cha lak.

Choć młod sza sio stra Hen ry ka Ko -złow skie go mia ła pod czas oku pa cji za le -d wie kil ka lat, pa mię ta do dzi siaj, że wich do mu od by wa ło się taj ne na ucza nie.- Ja by łam wy zna czo na do te go, że by staćna uli cy i, jak by ktoś szedł, da wać sy gnał.Pi sa ło się na roz ło żo nym na sto le pa pie -rze pa ko wym, któ ry ta to przy no sił zeswo je go nie miec kie go biu ra. Po ta kimprzy go to wa niu mo je star sze ro dzeń stwo– i He niek, i Gie nia – kon ty nu owa ło powoj nie na ukę bez żad nych opóź nień.Uczy ła ich za kon ni ca o na zwi sku De sec -ka, imie nia nie pa mię tam.

Nie tyl ko do ro śli by li an ga żo wa niprzez oku pan tów do pra cy. Hen ryk Ko -złow ski pa mię ta, że do je go i star szej sio -stry obo wiąz ków na le ża ło no sze nie wo -dy. - Na le wa li śmy wo dę do wia dra i cze -ka li śmy aż ktoś nam po mo że zdjąć je zpom py, bo nie by li śmy w sta nie sa mi te -go zro bić. A da lej to już ja koś nie śli śmy.

Rejs ba lią na Ko ściusz ki

Po uciecz ce Niem ców pań stwo Ko -złow scy prze nie śli się na par ter wil li przy

uli cy Ko ściusz ki, na prze ciw ko miej skie -go par ku. - Na gó rze miesz ka li pań stwoPa cy no wie – wspo mi na Kry sty na Mi -cha lak. – Mie li trzech chłop ców, któ rzyby li ko le ga mi Heń ka. Sły sza łam, że je denz nich był póź niej dy rek to rem li ceum.

Wiel kim prze ży ciem dla ca łej ro dzi -ny, a szcze gól nie dzie ci dy rek to ra Ko złow -skie go by ła po wódź, któ ra cał ko wi cie od -cię ła ich od świa ta. - Za raz po woj nie, chy -ba po mie sią cu, by ła wiel ka po wódź i nastam za la ło - wspo mi na Hen ryk Ko złow -ski. - Ste fan Gra bow ski, ten sam, któ ry cią -gni kiem z przy cze pą przy je chał z Nie -miec, po sta no wił do star czyć nam je dze -nie. Wziął dwa krze sła i na prze mian jeprze sta wia jąc, prze cho dził z jed ne go nadru gie. Je dze nie miał w ple ca ku. Im byłbli żej na sze go do mu, tym wo dy by ło wię -cej i po su wał się co raz wol niej. Wte dy ja

pod pły ną łem do nie go w ba lii z drew na iwzią łem od nie go to je dze nie.

Młod sza cór ka Sta ni sła wa Ko złow -skie go po szła do szko ły 1 wrze śnia 1945r. w wie ku sze ściu lat. - Pa mię tam swójpierw szy dzień w szko le przy uli cy Wod -nej. Sie dzie li śmy po kil ko ro dzie ci (wróż nym wie ku) w jed nej ław ce, a na uczy -ciel ka czy ta ła nam baj ki Ma rii Ko nop nic -kiej. W Ko ni nie dzia ła ła też nie zła szko łąryt micz na czy mu zycz na, pro wa dzo naprzez pa nią Pę cher ską (za ję cia ba le tu iryt mi ki pro wa dzi ła wte dy w szko le Kry -sty na Pę cher ska – dop. red.). Do na sze goko niń skie go ki na, gdzie wy sta wia nosztu ki, cho dzi ło się jak do te atru. Pa mię -tam ta ką sztu kę „Ciot ka Ka ro la”. Udziałw tych za ję ciach i spek ta klach du żo midał, bo dzię ki nim sta łam się bar dziejśmia ła i pew na sie bie. Pa mię tam też ko le -

żan ki z gim na zjum mo jej star szej sio stry:Ma ry sia Drze wiec ka by ła po tem mo jąna uczy ciel ką fi zy ki w li ceum, Ewa Ga -łec ka zo sta ła geo lo giem w ko pal ni. Ha niaNi ciń ska... Pa mię tam też, że w ro ku chy -ba 1946 kla sa mo jej sio stry wy je cha ła natrzy dnio wą wy ciecz kę do So po tu.

Na bru nat ny kre dy tu nie bę dzie

W koń cu czerw ca 1945 r. do ku men -ta cja pro jek to wo -kosz to ry so wa na bu do -wę bry kie tow ni i elek trow ni w Ma ran to -wie by ła go to wa, a na po cząt ku lip ca zło -żo no w Ban ku Go spo dar stwa Kra jo we gownio sek o przy zna nie fun du szu in we -sty cyj ne go w wy so ko ści 6 mln zł. - Pla no -wa li śmy zbu do wać i uru cho mić wpierw szym eta pie ta ki wy ci nek urzą -dzeń za kła du, ja ki był ko niecz ny dla

utrzy ma nia w ru chu dwóch pras bry kie -to wych – wspo mi nał po la tach Sta ni sławKo złow ski.

Bank go tów był roz pa trzyć wnio sekpo zy tyw nie pod wa run kiem, że po przego mi ni ster stwo prze my słu, któ re od po -wie dzia ło jed nak od mow nie, uzna jąc, żewo bec ogrom nych po trzeb in we sty cyj -nych gór nic twa ka mien ne go z bu do wąza kła du prze rób ki wę gla bru nat ne gotrze ba jesz cze po cze kać. - Mi ni ster stwonie od rzu ci ło wnio sku ko pal ni, tyl ko ja -ko spra wę mniej pil ną odło ży ło na czasbli żej nie okre ślo ny – uwa żał Sta ni sławKo złow ski. - Z go spo dar cze go punk tuwi dze nia sta no wi sko mi ni ster stwa prze -my słu by ło nie wąt pli wie słusz ne, ale dlako pal ni ozna cza ło, że bę dzie ona w naj -bliż szych la tach nie czyn na i wsku tek te -go ule gnie czę ścio we mu znisz cze niu.Zbyt trud no by ło po go dzić się z tym, żeko pal nia, z ta kim tru dem ura to wa na odcał ko wi te go za to pie nia, ma być po wtór -nie, świa do mie za to pio na.

Pro sto do Go muł ki

Nie chcia ła do te go do pu ścić ani za -ło ga ko pal ni, ani wła dze po wia tu. Nawspól nej na ra dzie po sta no wio no je chaćpro sto do wi ce pre mie ra Wła dy sła wa Go -muł ki, że by pro sić go o zmia nę de cy zjimi ni ster stwa. Z dy rek to rem Ko złow -skim do War sza wy uda li się oko ło po ło -wy sierp nia sta ro sta Wa le rian Ja ku bow -ski i An to ni Szul czyń ski, re pre zen tu ją cyza ło gę ja ko prze wod ni czą cy ra dy za kła -do wej. - Zda wa li śmy so bie spra wę z te go,że od wo ły wa nie się w spra wie go spo dar -czej do naj wyż szych czyn ni ków pań -stwo wych by ło nie wła ści wą for mą po stę -po wa nia, ale w tym go rącz ko wym okre -sie nie by ło in ne go wyj ścia – na pi sał póź -niej Sta ni sław Ko złow ski. - Jak się póź niejoka za ło, by ła to dro ga je dy nie sku tecz na.

Wła dy sław Go muł ka przy jął ko niń -ską de le ga cję i życz li wie wy słu chał jej ar -gu men tów, po czym wy słał do Ko ni naeks per tów mi ni ster stwa prze my słu, któ -rzy mie li na miej scu zba dać spra wę i za -opi nio wać wnio sek ko pal ni.

CIĄG DAL SZY NA STR. 17

Dy rek tor Sta ni sław Ko złow ski: 1945-47

Pierw sze go rą ce bry kie ty

Pań stwo Ko złow scy z dzieć mi (od le wej): Kry sty ną, Eu ge nią i Hen ry kiem. Zdję cie zro bio ne w grud niu 1942 r. w Ko ni nie.

Jed no z przed sta wień, któ re tak za pa dły w pa mięć sze ścio - czy sied mio let niej wte dy Kry si.

Zdj

ęcia

Ar c

hi w

um

Page 9: 177 Kurier Koniński

12 Rozmaitości

reklama

OKFA nasześć dzie siąt kęOKFA - Ogól no pol ski Kon kurs Fil -mów Nie za leż nych im. prof. Hen -ry ka Klu by ob cho dzi ju bi le usz.To naj star sze w Pol sce przed się -wzię cie fil mo we.

O naj wyż sze lau ry 60. edy cji (12-15 czerw ca CKiS – Dom Kul tu ryOskard w Ko ni nie) po wal czą au to rzy wtrzech sek cjach: film ama tor ski, nie za -leż ny oraz stu denc ki. Pu blicz ność, go -ście oraz ju ro rzy (Krzysz tof Maj chrzak,Łu kasz Ma cie jew ski, To masz Wa si lew -ski, Wi told Kon) zo ba czą 37 pol skichpro duk cji (ani ma cje, fa bu ły, do ku men -ty do 30 min.), wy ło nio nych ze 175 na -de sła nych na te go rocz ny kon kurs.

W pro gra mie fe sti wa lu zna la złysię tak że po ka zy spe cjal ne: „Za śle pio -na” Ka ta rzy ny Klim kie wicz, „Wuśpie niu” Ja na Ki da wy -Błoń skie go i„Pa pu sza” Jo an ny Kos -Krau ze iKrzysz to fa Krau ze.

Uro czy stą ga lę uświet ni kon certmu zy ki Zyg mun ta Ko niecz ne go –go ścia ho no ro we go fe sti wa lu.

SKA

PIXEL trafił do schroniska w Koninie 10 sierpnia 2013 r. z Chorznia. To niezbytduży, przyjazny i towarzyski psiak. Bardzo ładnie spaceruje na smyczy, nie ciągnie, nieszarpie, a smycz nigdy nie jest napięta. Uwielbia być blisko człowieka, wydaje się żegłaskania i okazywania zainteresowania nigdy nie ma dość. Urodził się w połowie2005 roku i jest po zabiegu kastracji. Więcej zdjęć Pixela można zobaczyć nawww.facebook.com/schroniskokonin i www.LM.pl/przygarnijzwierzaka

Pixel czeka na Ciebie w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Koninie (ul.Gajowa 7a), tel. 63 243-80-38.

Przy gar nij zwie rza ka!Zło ta Gó ra jak par kingWie ża wi do ko wa mia ła przy cią gać tu -ry stów. I tak się sta ło, ale ci za miastpo ko nać kil ka set me trów pie szo, pod -jeż dża ją pod gó rę sa mo cho da mi.

Otwar tą dwa mie sią ce te mu wie żęwi do ko wą na Zło tej Gó rze od wie dza jąnie tyl ko oko licz ni miesz kań cy, ale też

przy jezd ni. Więk szość pod jeż dża pod gó -rę au ta mi. To dla te go przed Zło tą Gó rąsta nę ły szla ba ny i ta bli ce in for mu ją ce otym, że jest to re zer wat przy ro dy. Każ dykto spró bu je wje chać au tem do la su, mu -si li czyć się z man da tem w wy so ko ści na -wet do 100 zł.

ABRAFilm ilu stru ją cy tę in for ma cję

moż na obej rzeć na www.LM.pl/tv.

Wszy scy by li uję ci go ścin no ścią Ba -war czy ków, otwar to ścią i po czu ciem hu -mo ru. Każ dy z pol skich uczniów po zna -wał dom ro dzin ny swo je go ró wie śni ka,je go ży cie co dzien ne, szko łę oraz po głę -biał wie dzę o kra ju.

Pierw szy dzień po by tu przy niósłnie ocze ki wa ne zda rze nie - do In gol stadtprzy je cha ła kanc lerz Nie miec An ge laMer kel.

Uczest ni cy szyb ko zna leź li ze so -bą wspól ny (in ny niż oj czy sty) ję zyk.Już wie czór ba war ski po ka zał, że mło -dzież kre atyw nie po tra fi cie szyć sięswo ją obec no ścią. Stro je re gio nal nego spo da rzy, wspól ne tań ce lu do we iwie lo wąt ko we mu zy ko wa nie świad -czy ło od po cząt ku o zgra niu gru py.Wi zy ta w Mu zeum Sztu ki Kon kret nejw In gol stadt otwo rzy ła oczy na ma łozna ny ro dzaj sztu ki. Pra ce two rzo neza po mo cą kom pu te ra, ob ra zy i obiek -ty, za któ rych ist nie niem sto ją cią gi

liczb, ma te ma tycz ne da ne - od zwier -cie dla ją ce przy pad ko wość na tu ry lubstan du cha twór cy.

Po za udzia łem w lek cjach i grze te re -no wej w In gol stadt, ucznio wie spę dzi liwspól nie dwa dni nad Je zio rem Bo deń -skim. Po byt w Lin dau, po ło żo nym uro -czo na wy spie, na su wał jed no znacz nesko ja rze nia z cie płą i sło necz ną Ita lią.Prze jazd stat kiem do po ło żo ne go naprze ciw le głym brze gu au striac kie go Bre -genz i wjazd ko lej ką li no wą na szczytPfänder po zwo lił zo ba czyć za pie ra ją cądech w pier siach pa no ra mę Alp i dłu gie -go na 63 km Bo den see. Gru py nie omi -nę ła też wi zy ta w sto li cy re gio nu - Mo na -chium, gdzie oprócz oczy wi stych atrak -cji tu ry stycz nych mło dzież by ła na naj -więk szym ogro dzie miej skim Eu ro py,mia stecz ku olim pij skim. Sil ne ak cen tymiał też wą tek mo to ry za cyj ny ro dem zBa wa rii.

SKA

Li ce ali ści w Ba wa riiWie le wra żeń i do świad czeń przy niósł mło dzie ży I Li ceum z Ko ni na ty go dnio -wy po byt w Ba wa rii. Kil ku na sto oso bo wa gru pa spę dzi ła czas w Ka tha ri nen --Gym na sium - part ner skiej szko le w In gol stadt.

Fot.

I LO

w K

o ni n

ie

Pre tek stem do spo tka nia z czy tel -ni ka mi by ło też uka za nie się książ kiSta ni sła wa Sro czyń skie go „Mo je la taw Ko ni nia nach”, opu bli ko wa nejprzez MA WI we współ pra cy z wy -daw nic twem MBP Se ti da va. Po zy cjaza wie ra po nad pół set ki roz mów,prze pro wa dzo nych przez na czel ne goKo ni nia nów, uka zu ją cych się ja kowkład ka do Prze glą du Ko niń skie go, are da go wa nych przez To wa rzy stwoPrzy ja ciół Ko ni na.

W „Mo ich la tach w Ko ni nia nach”czy tel ni cy znaj dą roz mo wy mię dzyin ny mi z Jó ze fem Ka ry kow skim,

„któ ry nie tyl ko no wy Ko nin bu do -wał”, z „wuj kiem pię ciu ty się cy li ce -ali stów” pro fe so rem Ire ne uszem Sar -ba kiem, o uła nach z Ka zi mie rzem Ja -śnie wi czem czy o teo rii prze trwa nia zWoj cie chem Ada szew skim. Są tamteż wy wia dy ze Sta ni sła wem Cie śla -kiem, Zyg mun tem Ko wal czy kie wi -czem, Szy mo nem Paw lic kim, An -drze jem Mo siem, Ja ro sła wem Lu bia -tow skim oraz nie ży ją cy mi już

Ja ni ną Per a tho ner, Fa bia nemFran kie wi czem czy Jó ze fem Szy kiem.

W ksią żecz ce zna la zło się jesz czemiej sce na kil ka dzie siąt in nych ar ty -

ku łów, któ re wy szły spod pió ra Sta ni -sła wa Sro czyń skie go, zna ko mi te go ga -wę dzia rza, któ re go go ście wczo raj sze -go spo tka nia usil nie na ma wia li nautrwa le nie wła snych wspo mnień.

Ra zem ze Sta ni sła wem Sro czyń -skim z czy tel ni ka mi spo tka li się rów -nież dwaj in ni au to rzy obu współ pra -cu ją cych wy daw nictw: Zyg munt Ko -wal czy kie wicz, któ re go naj now szedzie ło - „Ko niń skie opo wie ści” – uka -za ło się na po cząt ku te go ro ku, orazAn drzej Ma jew ski, któ re go „Ro słemra zem z mo im mia stem” by ło praw -dzi wym prze bo jem ko niń skie go ryn -ku czy tel ni cze go i zo sta ło wy da ne jużdwu krot nie.

OLER

Ko ni nia na na Dzień Książ kiSpo tka niem z trój ką ko niń skich au to rów uczci ła Świa to wy Dzień Książ kii Praw Au tor skich Miej ska Bi blio te ka Pu blicz na w Ko ni nie.

Na zdję ciu od le wej: Sta ni sław Sro czyń ski, An drzej Ma jew ski, Zyg munt Ko wal czy kie wicz.

Fot.

R. O

lej n

ik

Page 10: 177 Kurier Koniński

13Rozmaitościczwartek, 22 maja 2014

reklama

Eu ge niusz Dziar dziel z Ko ni na toeme ry to wa ny na uczy ciel, któ ry sztu -ką rzeź biar ską zaj mu je się już od dzie -sią tek lat. Tym ra zem swo je wy jąt ko -we dzie ła po ka zał pod czas wiel kie gospo tka nia ro du No wa ków. Tym, coprzy cią ga ło wzrok pod czas ro dzin ne -go spo tka nia w Wy szy nie, by ły przedewszyst kim sce ny wy ję te pro sto z kartpol skiej li te ra tu ry oraz nie sa mo wi tadro ga krzy żo wa – wszyst ko pie czo ło -wi cie od two rzo ne w drew nie. Na ro -dzin nym zjeź dzie po ja wi li się za tem„Dziad i ba ba” z utwo ru Mic kie wi cza,a na wet ka re ta, któ rą Fry de ryk Cho -

pin po dró żo wał z Ży chli na do Ka li szaprzez Ry chwał.

Rzeź biarz po ja wił się w Wy szy nie naza pro sze nie Sa lo mei Ko nop czyń skiej --Kry siak, miesz kan ki Ry chwa ła któ ra odlat sca la wiel ką ro dzi nę No wa ków.Pierw szy raz człon ko wie ro dzi ny spo tka -li się w 2008 ro ku i od tam tej po ry pod -trzy mu ją tra dy cję zjaz dów ro dzin nych.Drze wo ge ne alo gicz ne wciąż się roz ra stai li czy już kil ka po ko leń. Dzię ki wspól -nym roz mo wom i wspo mnie niom w nie -dziel ne ma jo we po po łu dnie uda ło sięcof nąć w cza sie nie mal o dwie ście lat.

DOK

Spo tka nie z pa sjąNie każ dy ma czas i ocho tę, że by od wie dzać ga le rie i mu zea. Nie bra ku jejed nak pa sjo na tów, dzię ki któ rym sztu ka sa ma przy cho dzi do lu dzi.

Noc w mu zeumLal ki z Ba śnio wej Kra iny i praw dzi -we pie czę cie. To tyl ko nie któ re zmnó stwa zbio rów, któ re moż na by łozo ba czyć pod czas No cy Mu ze ów wMu zeum Okrę go wym w Ko ni nie Go -sła wi cach.

Ta kich tłu mów w go sła wic kim mu -zeum daw no nie by ło. Moż li wość zwie -dze nia wy staw za dar mo, ale też moż li -wość po roz ma wia nia choć by z po szu ki -wa cza mi skar bów, przy cią gnę ła mnó -stwo ko ni nian. – Moż na zo ba czyć jakkie dyś pie czę to wa no li sty i sa me muspró bo wać to zro bić. Dla dzie ci, ale teżdla do ro słych to cie ka wost ka – mó wił Ja -cek Ko siń ski z Wiel ko pol skie go Fo rumEks plo ra cyj no -Hi sto rycz ne go.

Po za skar ba mi zna le zio ny mi w re gio -nie, w mu zeum moż na by ło obej rzećbroń bia łą ze zbio rów pry wat nych, ko -bie ce ak ce so ria oraz ele men ty sce no gra fiii lal ki Te atru La lek z To ru nia. Nie za bra -kło też sto isk, na któ rych po ka zy wa notech ni ki wy pla ta nia bi żu te rii oraz twór -czość rzeź bia rzy lu do wych.

ABRA

Bez za ło go wy sa mo lot o roz pię to ściskrzy deł oko ło pół to ra me tra słu żyłpod czas ćwi czeń woj sko wych do roz po -zna nia ar ty le ryj skie go. 7 ma ja ze rwałsię z lin ki i nie by ło wia do mo, gdzie wy -lą do wał.

Po szu ki wa nia mi ży ła przez dwadni ca ła Pol ska, choć nie do koń ca by łowia do mo, kto tak na praw dę je pro wa -dzi. Woj sko wi twier dzi li, że zaj mu je siętym pro du cent dro na. Ten na to miastpod kre ślał, że wła ści cie lem bez za ło -gow ca jest Mi ni ster stwo Obro ny Na ro -do wej i to woj sko pro wa dzi ak cję po szu -ki waw czą. Oka za ło się, że jed ni i dru -dzy by li za an ga żo wa ni w po szu ki wa -nia. Po trzech dniach obie stro ny „kie -ru jąc się wzglę da mi eko no micz ny mi”zde cy do wa ły o za koń cze ni ak cji. –Kosz ty po szu ki wań za czę ły prze wyż -szać war tość za gi nio ne go sa mo lo tu –po in for mo wał Da riusz Sob czak, re pre -zen tu ją cy pro du cen ta.

Do dał, że za gi nio na plat for ma la ta ją canie za wie ra ła in for ma cji szcze gól ne go zna -cze nia, dla te go dal sze szu ka nie sa mo lo tuuzna no za bez ce lo we. Fir ma przy zna ła rów -nież, że naj praw do po dob niej przy czy nąznik nię cia dro na był pro blem tech nicz ny izo bo wią za ła się do star czyć woj sku ta ki sam,fa brycz nie no wy apa rat la ta ją cy. Jed no cze -śnie pro du cent pod kre ślił, że wpro wa dziłjuż ko rek tę do pro ce dur ob słu gi Fly Eye.

Wy da wa ło się, że na tym spra wa sięza koń czy ła. Jak się oka za ło nie dla woj -sko wych. – Fir ma prze rwa ła po szu ki wa -nia, ale my wy bra li śmy pre cy zyj nie re jo -ny i wy sła li śmy gru pę po szu ki waw czą.Szczę śli wiec na tknął się na dro na 25 kmna po łu dnie od po li go nu to ruń skie go –po in for mo wał ppłk. Ar tur Go ław ski zDo wódz twa Ge ne ral ne go Ro dza jów SiłZbroj nych. - Sa mo lot nie jest znisz czo ny,ale je go stan oce nią fa chow cy – mó wiłAr tur Go ław ski.

ABRA

Nie do le ciał do Skul ska Dron, któ re go bez sku tecz nie po szu ki wa li pod Skul skiem woj sko wi, zna lazłsię po trzech dniach 25 km od po li go nu to ruń skie go, skąd wy star to wał.

Na jem cy 159 ga ra ży przy wia duk -cie Briań skim, le żą cych na grun ciePKP, co 5 lat pod pi su ją ze spół ką ko le jo -wą no we umo wy dzier ża wy. Te, któ retra fi ły już do kil ku na stu osób, kom -plet nie ich za sko czy ły. - Pła ci łem 160 złza pół ro ku, a te raz mam za pła cić pra -wie 960 zł plus ty le sa mo kau cji. To zarok wy cho dzi pra wie 3 tys. zł – po wie -dział nam Sta ni sław Ku bisz.

Wła ści cie le ga ra ży nie pod pi sa li no -wych umów. W związ ku z tym spół ka

PKP prze sła ła im pi sma, z któ rych wy ni -ka, że ma ją opu ścić te ren do 31 ma ja. - Je -że li się do te go nie za sto su je my, to gro żąskie ro wa niem spra wy do są du – po wie -dział je den z na jem ców. - Do sta li śmywszy scy to sa mo pi smo, że to jest ich we -wnętrz na kal ku la cja, uwzględ nia ją ca po -no szo ne przez nich kosz ty. Chcie li by -śmy, że by PKP je wy szcze gól ni ła – do dał.

Od wo ła nie od de cy zji PKP po ma ga -ją na pi sać wła ści cie lom ga ra ży urzęd ni cyz ko niń skie go ma gi stra tu. Pre zy dent Jó -

zef No wic ki za po wie dział rów nież, że wich spra wie za mie rza spo tkać się z dy rek -to rem spół ki w Po zna niu. - Bę dę żą dałwy ja śnień, dla cze go tak dra stycz nie pod -nie sio no staw kę – po in for mo wał Jó zefNo wic ki. - Chciał bym też uzy skać ja snąde kla ra cję, czy PKP w ogó le ma za miarprze ka zać mia stu ten grunt, czy prze zna -czyć na ce le ko mer cyj ne – do dał.

Wła ści cie le ga ra ży li czą, że ne go cja -cje za koń czą się dla nich po zy tyw nie. -Każ dy ma na dzie ję, że coś z te go wyj dzie.Nie mo że my przez to spać po no cach.Ma my nóż na gar dle – mó wił Zdzi sławWód czak.

Na jem cy ma ją na dzie ję, że mia stuuda się prze jąć te ren przy wia duk cieBriań skim. Wal czą o to od czte rech lat.Wie rzą, że to roz wią że ich pro ble my.

ABRA

Eks mi sja z ga ra ży?Do koń ca ma ja ga ra że przy wia duk cie Briań skim ma opu ścić kil ku na stu wy -naj mu ją cych, któ rzy nie zgo dzi li się na pod wyż kę dzier ża wy grun tu od PKP.Pre zy dent Ko ni na obie cu je po moc.

Ko niń ska pod sta wów ka uczest ni czyw ogól no pol skim pro jek cie „Mi strzo wieKo do wa nia”. Je go za ło że niem jest na ukaprzez za ba wę. Dzie ci ma ją szan sę uczest -ni czyć w bez płat nych za ję ciach z na ukipro gra mo wa nia. - Mu si my wy my ślićdusz ka i po kój do gry dla nie go. On tambę dzie miesz kał i mo że my mu po wie -dzieć, co ma zro bić, czy gdzie pójść – tłu -ma czył 9-let ni Mi ko łaj.

Dla ma lu chów pi sa nie gier kom pu -te ro wych to nic trud ne go. - Oni uwiel -bia ją za ba wę z kom pu te rem i świet nieso bie ra dzą – mó wił Da riusz Miel nic ki,na uczy ciel dru giej kla sy edu ka cji wcze -snosz kol nej. - Ta ka pra ca roz wi ja w nichlo gicz ne my śle nie, bo mu szą wie dzieć,ja ki skrypt utwo rzyć. Te dzie ci roz wi ja -ją się ra zem z tech ni ką i strach po my ślećco bę dą umie li w wie ku 28 lat. Na pew -no prze ro sną nas wie dzą kom pu te ro wą– do dał.

Ucznio wie bio rą cy udział w lek cjiko do wa nia w cią gu 45 mi nut stwo -rzy li grę, w któ rej wy my ślo na po stać

ukry wa ła ja kąś licz bę, a gra ją cy mu -siał ją od gad nąć. Ich po my sło wość za -sko czy ła na wet ko or dy na tor kę pro jek -tu. - W świe cie tech no lo gii my do ro ślije ste śmy już tu ry sta mi, a dzie ci są tu -

byl ca mi. Oni ro bią ta kie rze czy, o któ -rych nam się nie śni ło – mó wi ła An naKar czew ska.

SP1 jest je dy ną szko łą w mie ście i po -wie cie ko niń skim, któ ra bie rze udział wpro gra mie. W Wiel ko pol sce ta kich szkółjest za le d wie 12, a w ca łym kra ju – 120.

ABRA

Mi strzo wie ko do wa niaOb słu gu ją smart fo ny, ta ble ty, a na wet pi szą pro gra my kom pu te ro we. Ucznio -wie Szko ły Pod sta wo wej nr 1 w Ko ni nie zo sta li „Mi strza mi Ko do wa nia”.

Fot.

A. B

ra ci

szew

ska

SA BA tra fi ła do schro ni ska w Ko ni nie 16 mar ca 2014 wraz z Kac prem, po nie ważzmarł ich do tych cza so wy wła ści ciel. Oba psia ki na dal szu ka ją no we go do mu. Sa ba toprzy ja zna i ła god na sucz ka. Ze wzglę du na dłuż szą sierść i kształt pyszcz ka wy glą da jakmix owczar ka szkoc kie go. Sa ba ży je w zgo dzie z in ny mi psa mi. Bar dzo ład nie spa ce ru jena smy czy. Uro dzi ła się na po cząt ku 2011 ro ku. Wię cej zdjęć Sa by moż na zo ba czyćna www.fa ce bo ok.com/schro ni sko ko nin i www.LM.pl/przy gar nij zwie rza ka.

Sa ba cze ka na Cie bie w Schro ni sku dla Bez dom nych Zwie rząt w Ko ni nie (ul. Ga -jo wa 7a), tel. 63 243-80-38.

Przy gar nij zwie rza ka!

Fot.

A. Pro

cz

Page 11: 177 Kurier Koniński

17PAK KWBczwartek, 22 maja 2014

CIĄG DAL SZY ZE STR. 8

We dług Ja na Mierz wia ka, eks per cimi ni ster stwa skoń czy li swo ja pra cę 22sierp nia i wró ci li do War sza wy, a ra zem zni mi udał się tam Sta ni sław Ko złow ski,że by „kon ty nu ować sta ra nia o przy zna -nie i uru cho mie nie kre dy tu”.

Przed sta wi cie le mi ni ster stwa na pi -sa li w swo jej eks per ty zie, że „przy zna nieko pal ni żą da ne go fun du szu in we sty cyj -ne go jest ce lo we i uchro ni przed się bior -stwo od strat, któ re nie wąt pli wie po -wsta ły by w przy pad ku nie uru cho mie niaza kła du”.

Mon taż ru szył z ko py ta

17 paź dzier ni ka BGK przy znałko pal ni kre dyt w wy so ko ści 4 mi lio -nów zł, wy pła ca nych w mia rą po stę puro bót. W punk cie pierw szym de cy zjio kre dy cie za pi sa no, że „zu ży ty zo sta -nie na uru cho mie nie dwóch pras bry -kie to wych, su szar ni oraz elek trow ni”.Za bez pie cze niem kre dy tu by ły ma -szy ny i urzą dze nia „we dług wy bo ru ioce ny rze czo znaw cy ban ku, war to ścinaj mniej o sto pro cent wyż szej od su -my kre dy tu”. Jak by te go by ło ma ło, wpunk cie ostat nim ban kow cy za strze gliso bie „pra wo kon tro li ca ło kształ tuprzed się bior stwa Pa nów”

Wpraw dzie pierw szą ra tę kre dy tuko pal nia do sta ła do pie ro 13 li sto pa da,ale pra ce mon ta żo we roz po czę to, jaktyl ko wia do mość o je go przy zna niudo tar ła do za kła du. - W paź dzier ni kuprzy stą pio no do koń cze nia mon ta żu,spro wa dzo nych i czę ścio wo zmon to -wa nych przez Niem ców dwóch ko -tłów sys te mu La Mont, dwóch prasbry kie to wych, czte rech su sza rek, sor -tow ni i roz dziel ni ni skie go i wy so kie -go na pię cia w elek trow ni – no to wałpo la tach Sta ni sław Ko złow ski.

Mon taż ko tłów wy ko ny wa ła fir maBab cock -Zie le niew ski z Kra ko wa podnad zo rem kie row ni ka ko tłow ni An to -nie go Szul czyń skie go, a urzą dze niaelek trycz ne mon to wa ła fir ma Sie -mens z Po zna nia. Tyl ko bry kie tow nięszy ko wa no we wła snym za kre sie podkie row nic twem Alek san dra Don do -lew skie go i Jó ze fa Bo brow skie go.Warsz ta tem me cha nicz nym kie ro wałwów czas Ka zi mierz Po widz ki. JanMierz wiak za no to wał: „Do wo demszyb kie go tem pa mon ta żu jest su ma zł1.497.355 wy dat ko wa na do koń ca1945 r. na in we sty cje.”

Li czy li wło sy na rę kach

Pra ce by ły o ty le ła twiej sze, że już odsierp nia do ko pal ni do cie rał prąd z elek -trow ni we Wło cław ku. – Roz po czę ło sięura bia nie wę gla przy po mo cy ko pa rekelek trycz nych, któ re szty gar Szcze panRó żań ski du żym na kła dem oso bi stychsta rań przy go to wał do ru chu, do brał dlanich ob sa dę i kie ro wał ich pra cą – pod -kre ślał za słu gi szty ga ra Sta ni sław Ko -złow ski, któ ry, jak wspo mi na je go syn,Szcze pa na Ró żań skie go ce nił bar dzo wy -so ko. - Re mont urzą dzeń elek trycz nych iprzy go to wa nie ich do ru chu prze pro wa -dził szty gar Bo le sław Bel ko, któ ry nieszczę dził sił w wy ko ny wa niu swo ichobo wiąz ków.

W koń cu sierp nia uru cho mio noko lej ki elek trycz ne łań cu cho we i li no -we i roz po czę to do sta wę wę gla do sor -tow ni w Ma ran to wie. W tym sa mymcza sie do za ło gi ko pal ni do łą czył JanMierz wiak, do tych cza so wy kie row nikPo wia to we go Wy dzia łu Prze my sło we -go w Ko ni nie. Dy rek tor po wie rzył munad zór nad spra wa mi ad mi ni stra cyj -ny mi i fi nan so wy mi. Hen ryk Ko złow -ski wspo mi na, że na te mat ich współ -pra cy krą ży ły po ko pal ni le gen dy:  -Waż ne de cy zje oj ciec po dej mo wał zprze sad ną roz wa gą, co czę sto pra cow -ni ków de ner wo wa ło, ale je go spec odfi nan sów był dwa ra zy wol niej szy.Gdy szu ka li pie nię dzy, po tra fi li sie -dzieć na prze ciw ko sie bie bar dzo dłu -go, nie mó wiąc nic. Któ re goś dniamat ka da ła mi ko per tę, że bym od dałoj cu. To po go ni łem do biu ra, a se kre -tar ka mó wi, że nie mo gę wejść, bo dy -rek tor sie dzi z Mierz wia kiem. To ja:Jak dłu go to po trwa? A ona: Tak dłu -go, aż każ dy z nich po li czy wło sy naswo jej rę ce. Zro bi ła ka wę i ra zem zeszkla necz ka mi ko per tę za nio sła.

Ko tłów nie uru cho mią

Pod ko niec paź dzier ni ka w ko pal nido szło do pierw sze go śmier tel ne go wy -pad ku. Na prze ła dow ni w Mo rzy sła wiuzgi nął 22-let ni ro bot nik. Ko pal nia za -mknę ła rok zy skiem w wy so ko ści93.807 zł. Wpły wy za sprze da ny wę giel

się gnę ły pra wie 1,4 mln zł. Z ostat nimdniem grud nia za ło ga li czy ła 389 osób.

W 1946 r. sta ło się to, cze go już półro ku wcze śniej oba wiał się Sta ni sław Ko -złow ski: wraz ze zwięk sze niem do stawwę gla ka mien ne go spa dło za po trze bo wa -nie na wę giel bru nat ny, to też trze ba by łoszu kać no wych od bior ców. Po mo gła wtym Spół dziel nia Rol ni czo -Han dlo wa„Rol nik” w Ko ni nie, któ ra za po śred nic -twem sio strza nych spół dziel ni roz pro wa -dza ła w okre sie zi my su ro wy wę giel naopał w są sied nich po wia tach.

Na szczę ście w ostat nich dniachmar ca za koń czo no mon taż za pla no wa -ne go od cin ka urzą dzeń bry kie tow ni, aleznów po ja wił się po waż ny pro blem. Fir -ma Bab cock -Zie le niew ski, któ ra po bu do -wa ła ko tły, od mó wi ła ich uru cho mie nia,tłu ma cząc, że są to pierw sze w Pol sce ko -tły opa la ne py łem wę gla bru nat ne go iprzed się bior stwo nie ma do świad cze niaw sto so wa niu te go pa li wa.

- Po nie waż in ne go wy ko naw cy doroz ru chu urzą dzeń nie uda ło się zna leźć,za ło ga ko pal ni mu sia ła z ko niecz no ściroz ruch urzą dzeń ko tłow ni i bry kie tow -ni prze pro wa dzić we wła snym za kre sie –wspo mi nał póź niej Sta ni sław Ko złow ski.30 mar ca uru cho mio no je den ko cioł, ale2 kwiet nia na stą pił wy buch w czo pu chui ko mo rach spa li no wych, któ ry ra nił jed -ne go z ro bot ni ków. Jak za no to wał dwa la -ta póź niej Jan Mierz wiak, głów ny me -cha nik inż. Eu ge niusz Ewich tak sięznie chę cił nie po wo dze niem, że opu ściłko pal nię i wię cej do pra cy nie wró cił.

Kry zys i zwąt pie nie

- Zna leź li śmy no we go wy ko naw -cę, któ rym by ła fir ma Grześ ko wiakz Po zna nia, za trud nia ją ca do brych

fa chow ców z za kre su bu do wy pie -ców prze my sło wych – wspo mi nałpo la tach Sta ni sław Ko złow ski. – Po -je cha łem do Cen tral ne go Za rzą duPrze my słu Wę glo we go w Ka to wi -cach z proś bą o udzie le nie po mo cyza ło dze ko niń skiej w uru cho mie niuko tłów. W wy ni ku tych sta rań inż.Ki ciń ski wy de le go wał do prze pro -wa dze nia roz ru chu dłu go let nie gokie row ni ka ko tłow ni z ko pal ni „Wu -jek” oby wa te la Dra ży ka, któ ry miałdu że do świad cze nie w ob słu dze ko -tłów opa la nych py łem wę gla ka -mien ne go.

- W dniu 20 ma ja uru cho mio nopo now nie ko cioł w obec no ści pa la -cza ko pal ni Wu jek – za no to wał wspi sa nej dwa la ta póź niej hi sto rii ko -niń skiej ko pal ni Jan Mierz wiak. -Na stą pił po now ny wy buch, któ ryspo wo do wał czę ścio we za wa le nie sięczo pu cha.

Znów ran ny zo stał je den z ro bot -ni ków, a szty gar Dra żyk zre zy gno -wał z dal szych prób roz ru chu i od je -chał do Ka to wic. - Po odej ściu Dra -ży ka ak tyw ko pal ni prze żył bar dzokry tycz ny okres – wspo mi nał trud -ne mo men ty Sta ni sław Ko złow ski. -Wy da wa ło się, że tak du żym wy sił -kiem zbu do wa nych urzą dzeń za ło ganie zdo ła uru cho mić, a na sku tecz nąpo moc z ze wnątrz nie moż na by łojesz cze w tym cza sie li czyć. Lu dziepo przed nio ak tyw ni i peł ni za pa łuznie chę ca li się i ule ga li stop nio wozwąt pie niu. Kie row ni kiem ko tłow nibył An to ni Szul czyń ski, któ ryoprócz du żych wia do mo ści fa cho -wych wy ka zał w tym trud nym okre -sie wie le oso bi stych za let i przy wią -za nia do za kła du. Na le żał do nie licz -nej gru py lu dzi, któ rzy uwa ża li, żeroz ru chu ko tłow ni i bry kie tow ni niedo ko na w tym cza sie nikt z ze -wnątrz – za da nie to mu si wy ko naćza ło ga we wła snym za kre sie.

DOK. NA STR. 18

Pierw sze go rą ce bry kie ty

Ten kre dyt ura to wał ko pal nię

Zo fia Ko złow ska przy sa mo cho dzie służ bo wym mę ża, za par ko wa nym przed do mem przy ul. Ko ściusz ki. W tle park Cho pi na w Ko ni nie.

Zdj

ęcia

Arc

hiw

um

Page 12: 177 Kurier Koniński

18 PAK KWB

DOK. ZE STR. 17

– I wte dy Szul czyń ski ode grał du żą ro -lę, bo przy szedł do oj ca i po wie dział: pa niedy rek to rze, zro bi li śmy już wszyst ko iskończ my z tym, że ktoś z ze wnątrz po mo -że nam uru cho mić te ko tły – wspo mi naHen ryk Ko złow ski. - Nikt nie po mo że, bosię na nich nikt nie zna. Naj wię cej się jesz -cze zna my my.

Je śli bę dą tru py, to tyl ko dwa

- No i oj ciec mó wi tak: pa nie Szul czyń -ski, zro bi my w za sa dzie to we dwój kę, je ślibę dą tru py, to tyl ko dwa. Zro bi li har mo no -gram na 48 go dzin, wzię li je dze nie, pi cie,prze cią gnę li te le fon z bry kie tow ni i za -mknę li się w ko tłow ni.

Wcze snym ran kiem 25 sierp nia 1946r. przy stą pio no do na grze wa nia ko mór spa -li no wych i wy two rze nia cią gu w ko mi nie.Na stęp nie przy po mo cy ge ne ra to rów ga zo -wych za pa lo no pył wę glo wy w pa le ni skachko tło wych. Przy rzą dy po mia ro we wy ka za -ły nor mal ną pra cę ko tłów, ale pa le ni ska odcza su do cza su by ły nie spo koj ne i strze la łyprzez wzier ni ki ob ser wa cyj ne.

- Je den z ta kich pło mie ni przy kon tro lipo pa rzył mi twarz i szy ję oraz opa lił miwło sy na gło wie – wspo mi nał An to ni Szul -czyń ski - ale mie li śmy przy go to wa ny olej,do któ re go wło ży łem gło wę i rę ce i w dal -szym cią gu wy peł nia łem swo je obo wiąz ki,bo to by ła na sza ostat nia szan sa. Ból od czu -łem do pie ro na dru gi dzień.

- Po kil ku go dzi nach pra cy ko tłów na wy -dmuch, otwo rzy li śmy prze wo dy pa ro we dobry kie tow ni, z któ rą po ro zu mie wa łem się te -le fo nicz nie – za no to wał Sta ni sław Ko złow -ski. - Te raz przy szła ko lej na Jó ze fa Bo brow -skie go, Alek san dra Don do lew skie go i in nychto wa rzy szy z ob słu gi bry kie tow ni, któ rzyprzy cią ga li po spiesz nie uszczel ki, usu wa liostat nie drob ne uster ki, uru cha mia li trans -por te ry, su szar ki i przy stą pi li wresz cie do na -grze wa nia gło wic w pra sach bry kie to wych.

Lu dzie śmia li się i pła ka li

O tym, co dzia ło się na ze wnątrz ko -tłow ni, dy rek tor Ko złow ski do wie dział siępóź niej od Ste fa na Pa to ry, głów ne go księ go -we go ko pal ni, któ ry „stał w oknie ba ra kubiu ro we go, kie dy usły szał świst pa ry w ko -tłow ni i bry kie tow ni. Na gle Pa to ra za stygł zprze ra że nia. Co się tam dzie je? Zno wu chy -ba ja kieś nie szczę ścia się wy da rzy ło. Lu dzieze wszyst kich za kąt ków bie gli pę dem dobry kie tow ni. Pa to ra krzyk nął i wy padł z ba -ra ku do tam tych. Kie dy roz dy go ta ni do pa -dli do tam tej ru chli wej gro ma dy, ra dość ści -snę ła im ser ce. Pa trzy li jak urze cze ni. Ztrans por te ra bry kie to we go spa dał po wo lina ma leń ką hał dę wę giel - pierw sze go rą cebry kie ty. Lu dzie chwy ta li te pa ru ją ce kost -ki, oglą da li, pie ści li ja, pa trzy li na na pis Ko -nin. Nie Klet twitz, tyl ko Ko nin. Pierw szepol skie bry kie ty, wy pro du ko wa ne w pierw -szej pol skiej bry kie tow ni.” – od two rzył pola tach re la cję głów ne go księ go we go Sta ni -sław Ko złow ski.

- Lu dzie śmia li się, pła ka li, pa da li so biew ob ję cia, ca ło wa li – opi sy wa li en tu zjazmtam tych chwil świad ko wie zda rze nia. Tobył dla ko pal ni i jej za ło gi mo ment prze ło -mo wy i hi sto rycz ny. Sam Sta ni sław Ko -

złow ski uwa żał, że w dniu, kie dy spod pra -sy wy szły pierw sze bry kie ty, skoń czył się wko niń skiej ko pal ni okres zwa ny póź niej pio -nier skim.

- Oj ciec do stał wte dy od ko goś pierw -szą bry kie tę, owi nię tą czer wo ną wstą żecz -ką, i ta bry kie ta za wsze le ża ła na je go biur -ku – wspo mi na Hen ryk Ko złow ski. –Ilekroć się prze no si li śmy, czy to do Żar,czy do Wro cła wia, to za wsze tę bry kie tę zeso bą wo ził. Kie dy mat ka przy je cha ła domnie już po śmier ci oj ca, po wie dzia ła: sy -nu, oj ciec wol no ści nie do cze kał, ale je gobry kie ta do cze ka ła. Roz pa dła się do pie row la tach dzie więć dzie sią tych.

Prze nie sie nie do Zjed no cze nia

Do koń ca ro ku nie uda ło się roz po cząćnor mal nej pro duk cji. Przy czy ną ta kie gosta nu rze czy był – zda niem Ja na Mierz wia -ka - przede wszyst kim nie do koń czo nymon taż sa mej bry kie tow ni, sta łe prze rwyw do sta wie prą du, brak do świad cze nia zestro ny za ło gi oraz bra ki ma te ria ło we i czę ściza pa so wych do moc no już zu ży tych urzą -dzeń fa bry ki, to też wy two rzo ne do koń caro ku 1500 ton bry kie tów „na le ży uwa żaćza pro duk cję prób ną”.

W ma ju 1946 r. uru cho mio no ce giel -nię, któ ra wy pro du ko wa ła 1,6 mln ce gieł, zcze go 1,1 mln sprze da no, a 500.000 szt. za -re zer wo wa no na wła sne po trze by.

Na to miast na po cząt ku 1946 r. na eta -cie le ka rza za kła do we go za trud nio no Hen -ry ka Sztenc la (po odej ściu dy rek to ra Ko -złow skie go, za jął je go miesz ka nie przy uli cyKo ściusz ki). - Oka zał się bar dzo su mien -nym opie ku nem ca łej za ło gi w za kre siezdro wot no ści i swo ją pra cą, wy ko ny wa ną zpo świę ce niem, po zy skał so bie wdzięcz nośćca łej za ło gi – pi sał o nim Jan Mierz wiak.

W tym że ro ku wy re mon to wa no, słu żą -ce do tąd za ma ga zy ny, ba ra ki, by mo gli się donich wpro wa dzić pra cow ni cy, miesz ka ją -cych zbyt da le ko od ko pal ni, roz po czę to teżbu do wę ba ra ku biu ro we go. Pra cow ni ków zKo ni na i oko lic do wo żo no na otwar tej przy -cze pie trak to ra. Na ko niec ro ku ko pal nia za -trud nia ła 464 pra cow ni ków, w tym 30 umy -sło wych. Oprócz inż. Eu ge niu sza Ewi cha, zko pal nią roz stał się Wa cław Lid ma now ski,któ ry od po wia dał za część elek trycz ną, a wkoń cu ro ku kie row nik ro bót gór ni czychHen ryk Oszcza kie wicz.

Z po cząt kiem lu te go 1947 ro ku dy rek -to ra Sta ni sła wa Ko złow skie go prze nie sio nosłuż bo wo do dy rek cji Zjed no cze nia Prze my -słu Wę gla Bru nat ne go w Ża rach na sta no wi -

sko za stęp cy kie row ni ka dzia łu bu dow la ne goZPWB. Nie mal rów no trzy la ta póź niej wró -cił do Ko ni na i do ko pal ni. Ale o tym na pi szęza mie siąc.

Nie tyl ko zbieg oko licz no ści

Hi sto rię dy rek to ra Sta ni sła wa Ko złow -skie go mo gę opi sy wać dzię ki pew ne muzbie go wi oko licz no ści i życz li wo ści osób,któ re bar dzo mi w tym po mo gły. Otóż wko pal nia nych ar chi wach za cho wa ło się bar -dzo nie wie le in for ma cji o dy rek to rachKWB, po nie waż za trud nia ni by li prze waż -nie przez ZPWB i to tam znaj do wa ły się ichak ta oso bo we. Pod sta wo wym źró dłem in -for ma cji o nich są więc przede wszyst kimro dzi ny. Po nie waż dy rek to rzy w tam tychcza sach, roz sta jąc się z ko pal nią, bar dzo czę -sto opusz cza li Ko nin, zna leźć dzi siaj ich bli -skich nie jest ła two. Z Kry sty ną Mi cha lak,cór ką Sta ni sła wa Ko złow skie go, skon tak to -wa łem się dzię ki Hen ry ko wi Szcze pan kie -wi czo wi, któ ry wy po czy wa jąc gdzieś na po -łu dniu Pol ski spo tkał się z Bar ba rą Trza ską(z do mu Szew czyk). Kie dy oka za ło się, że

po cho dzi z Ko ni na, je go roz mów czy ni wy -ja wi ła, że w la tach pięć dzie sią tych jej oj ciecpra co wał krót ko w na szej ko pal ni. Pa ni Bar -ba ra przy jaź ni ła się wte dy z cór ką dy rek to -ra Ko złow skie go i utrzy mu je z nią kon taktdo dzi siaj, dzię ki cze mu mo gła mi po daćnu mer jej te le fo nu.

Za skon tak to wa nie mnie z Kry sty nąMi cha lak bar dzo, ale to bar dzo dzię ku jęwięc Hen ry ko wi Szcze pan kie wi czo wi iBar ba rze Trza sce. Czu ję też ogrom nąwdzięcz ność dla Kry sty ny Mi cha lak, któ raudo stęp ni ła mi uni kal ne zdję cia za ło gi bry -kie tow ni z 1946 r., do ku men ty swo je go oj -ca oraz po dzie li ła się ze mną swo imi wspo -mnie nia mi. Nie zwy kłe za an ga żo wa nie iżycz li wość oka zał też Hen ryk Ko złow ski,któ ry za dzwo nił do mnie z Chi ca go i przezpół to rej go dzi ny opo wia dał o związ kach je -go oj ca z ko niń ską ko pal nią oraz swo jej fa -scy na cji Ko ni nem. Udo stęp nił mi też ko pięko pal nia nej hi sto rii tak zwa ne go okre supio nier skie go, spi sa nej przez Sta ni sła waKo złow skie go.

RO BERT OLEJ NIK

Dy rek tor Sta ni sław Ko złow ski: 1945-47

Pierw sze go rą ce bry kie ty

To zdję cie mu sia ło zo stać zro bio ne przed 2 kwiet nia 1946 r., kie dy do szło do wy bu chu, po któ rym inż. Eu ge niusz Ewich opu ścił ko -pal nię, bo wiem z opi su, opu bli ko wa ne go w 1975 r. w Wiel ko pol skim Za głę biu, wy ni ka, że stoi on na do le, trze ci od le wej. Nie moż nateż wy klu czyć, że An to ni Szul czyń ski, któ ry udo stęp nił tę fo to gra fię re dak cji i za pew ne wska zał oso by na niej uwiecz nio ne, się po my -lił. W opi sie moż na bo wiem prze czy tać, że jed ną z osób znaj du ją cych się na gó rze, jest Jó zef Ku rza wa, któ ry pra cę w ko pal ni roz po -czął do pie ro w lip cu 1947 r., a kie dy mu to zdję cie po ka za łem, nie roz po znał się na nim. Roz po znał za to swo je go oj ca Jó ze fa Ko -strze wę (sie dzi u gó ry pierw szy z le wej) je go syn – Zdzi sław. We dług An to nie go Szul czyń skie go na zdję ciu tym znaj du ją się na do leod le wej (ko men ta rze w na wia sach au to ra): spa wacz ko tło wy An to ni Zie liń ski, kie row nik ko tłow ni An to ni Szul czyń ski, gł. me cha nikEu ge niusz Ewich, dy rek tor Sta ni sław Ko złow ski, ślu sarz apa ra to wy Igna cy Fic, Wa cław Lid ma now ski, spa wacz Ra rog, pa lacz ko tło wyZyg munt Szejn rok (po twier dził to Zdzi sław Ko strze wa) i ślu sarz ko tło wy Ka zi mierz Barszcz. Na gó rze są m. in: kie row ca Wa le ry Ki -nal ski, pra cow nik zmięk czal ni Sta ni sław Urba niak, po moc nik pa la cza Kru pa, pa lacz przo do wy Jó zef Ko strze wa (po twier dził to je gosyn Zdzi sław), pa lacz przo do wy Jó zef Ku rza wa (to na pew no nie jest on), pa lacz Cze sław Mi chur ski, izo la tor Edward Mi jal ski.

To zdję cie zo sta ło zro bio ne w tym sa mym cza sie, co pu bli ko wa ne po wy żej, naj praw do po -dob niej w tym sa mym dniu. Oprócz dy rek to ra Ko złow skie go jest na nim jesz cze kil ka in nychosób z tam tej fo to gra fii. Czy ktoś z Czy tel ni ków roz po zna je na nim zna ne so bie oso by?

Zdj

ecia

Arc

hiw

um

Page 13: 177 Kurier Koniński

19Rozmaitościczwartek, 22 maja 2014

Je sio ny zesta rów ki

Na opu sto sza łym pla cu mię dzy uli -ca mi Wod ną i Grun waldz ką w Ko ni -nie po wsta ną dwa bu dyn ki miesz kal -ne. Naj pierw usu nię to so cjal ne ba ra -ki, a po tem dwa po tęż ne je sio ny.

Ma rek Li ber tow ski, pre zes ko niń -skie go MTBS, któ re wy bu du je w tymmiej scu dwa bu dyn ki miesz kal ne, tłu -ma czy, że zgo dę na wy cin kę wy ra ził kon -ser wa tor za byt ków, po za się gnię ciu opi -nii den dro lo ga. - Ze wzglę du na te drze -wa wstrzy ma li śmy ro bo ty roz biór ko we.Sys tem ko rze nio wy tych drzew utrzy -mu je się w po zo sta łym fun da men cie.Roz wa ża li śmy jak ura to wać drze wa, aleoka za ło się, że po usu nię ciu fun da men -tów drze wa zo sta ną po zba wio ne ko rze -ni. Mo gły by stwa rzać za gro że nie dlaprzy szłych miesz kań ców.

Po za się gnię ciu opi nii den dro lo ga,kon ser wa tor za byt ków wy dał po zwo le -nie na wy cin kę je sio nów. W za mianMTBS mu si po sa dzić no we drze wa nako niń skiej sta rów ce i dbać o nie przeznaj bliż sze trzy la ta, że by się przy ję ły.

SKA

ASHEN trafił do schroniska w Koninie 23 stycznia 2014 roku z Brzeźna. Jestbardzo spokojnym, opanowanym, wyjątkowej urody psiakiem. Ładnie spaceruje nasmyczy, choć jeszcze nie czuje się pewnie z nieznanymi mu osobami. Ashen żyje wzgodzie z innymi psami. Urodził się na początku 2013 roku. Jest po zabiegu kastracji.Więcej zdjęć Ashena można zobaczyć na www.facebook.com/schroniskokonin iwww.LM.pl/przygarnijzwierzaka

Ashen czeka na Ciebie w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Koninie (ul.Gajowa 7a), tel. 63 243-80-38.

Przy gar nij zwie rza ka!

Każ dy kon gres ma te mat i głów ne -go bo ha te ra. W pierw szej edy cji był toJan Ry szard Ku ryl czyk, in ży nier i hu -ma ni sta, w dru giej - Ja ni na Per a tho ner,by ła na uczy ciel ka w tej szko le, ko niń -ska pi sar ka. Na trze ci kon gres kul tu ryprzy był do ZSGE re ży ser Krzysz tofZa nus si, któ ry chęt nie dzie lił się zucznia mi swo imi re flek sja mi na te matno wych me diów, ich wy ko rzy sta nia,wpły wu na rze czy wi stość. Mó wił tak -że o swo jej twór czej dro dze od fi zy kado fil mow ca. Za chę cał uczniów, że byby li ory gi nal ni, po szu ka li ni szy, nie za -wsze szli tam, gdzie więk szość, ale szu -ka li wła snej dro gi. - Do brze być wawan gar dzie. Doj rza łość czło wie ka po -le ga na tym, że się wy bi ja z tłu mu – za -chę cał mło dych lu dzi. - Na ma wiam,że by wy bie rać, oglą dać wy bit ne fil my,czy tać wy bit ne książ ki.

Mó wił, jak bro ni się przed no wy mime dia mi, przed In ter ne tem, któ ry dlamło dych lu dzi ozna cza je dy ny kon taktze świa tem. Sta ty sty ki do ty czą ce ko rzy -sta nia z tej for my prze ka zu za pre zen to -wał Mar cin Olej ni czak, so cjo log kul tu ry,któ ry na pod sta wie an kiet prze pro wa -dzo nych wśród oko ło 150-oso bo wej gru -py uczniów zba dał, jak ko rzy sta ją z In ter -ne tu, w ja kim ce lu i w ja kim cza sie. Wy -ni ki po twier dzi ły, że to no wy, ale dlaobec ne go mło de go po ko le nia naj waż -niej szy spo sób ko mu ni ka cji, zbie ra nia in -for ma cji, spę dza nia wol ne go cza su.

Kon gres w czę ści teo re tycz nej za koń -czy ła de ba ta przed sta wi cie li świa ta kul -tu ry i me diów „No we me dia – wol nośćczy do wol ność”. Pod su mo wa niem byłfilm Krzysz to fa Za nus sie go „Bar wyochron ne”, po prze dzo ny spo tka niem zre ży se rem w ki nie Cen trum. SKA

Fot.

A. Pro

cz

Za nus si w Gór ni czej„Czło wiek w te atrze me diów” to te mat trze cie go Szkol ne go Kon gre su Kul tu -ry w Ze spo le Szkół Gór ni czo -Ener ge tycz nych w Ko ni nie. Je go go ściem byłKrzysz tof Za nus si.

Fot.

A. Pi la

r ska

Tra sa bie gu wio dła z pla cu Wol no ściprzez most To ruń ski, bul wa rem wzdłużWar ty i uli cą Zo fii Urba now skiej do par -ku Cho pi na, stam tąd ulicz ka mi sta re goKo ni na wo kół ra tu sza, na plac Wol no ści.Pierw szy na me cie był Pa vlo Ve re ti skiy z

Ukra iny, dru gi Sier giej Fi sko vicz Ukra -ina, trze ci Hu ber Po krop – Cie nin Za -bor ny. Pierw sza ko bie ta na me cie, dzie -sią ta w ogól nej kla sy fi ka cji, to Ka ro li naGór na z Ka li sza.

SKA

Bie giem przez mia sto Ma jo wy Bieg Mi lo we go Słu pa otwo rzył dru gą edy cję Grand Prix Wiel ko pol skiWschod niej w bie gach ulicz nych. Na star cie sta wi ło się po nad 190 bie ga czy.

Fot.

A. Pi la

r ska

Ko ni nia nie na je den dzień prze nie ślisię w la ta trzy dzie ste ubie głe go wie ku.Na bło niach nie za bra kło mło dych lu dziw stro jach z epo ki, a do obej rze nia ma -new rów woj sko wych za pro sił pre zy den -ta Jó ze fa No wic kie go ów cze sny bur -mistrz Win cen ty Gręt kie wicz, któ ry napik ni ku po ja wił się z żo ną Apo lo nią. –Cie szę się na to wspa nia łe wi do wi sko –mó wił Mi chał Wan jas, na uczy ciel hi sto -rii III Li ceum, któ ry wcie lił się w tę ro lę.

Po ka zom grup re kon struk cyj nychprzy glą da ła się rów nież cór ka Win cen -

te go Gręt kie wi cza, któ ra przy je cha łaspe cjal nie do Ko ni na z Wro cła wia ra -zem z sy nem. – Je cha łam bar dzo stre -mo wa na tym, co bę dzie się tu dzia ło.Tro chę czuć te go kli ma tu z tam tychlat – mó wi ła Han na Ja rodz ka, cór kabur mi strza Ko ni na. – Mój ta ta byłniż szy i nie miał za ro stu – do da ła pa -trząc na oso bę od gry wa ją cą ro lę Gręt -kie wi cza.

Win cen ty Gręt kie wicz był bur mi -strzem Ko ni na w la tach 1934-1939. Wcza sie dru giej woj ny świa to wej zo stał

aresz to wa ny i wy wie zio ny. Jak wspo mi -na je go cór ka, oku pa cję ro dzi na Gręt kie -wi czów spę dzi ła na wsi. Po woj nie oj ciecpa ni Han ny pra co wał m.in. w Na ro do -wym Ban ku Pol skim. Zmarł w 1984 ro -ku we Wro cła wiu.

Po za hi sto rią Ko ni na w pi guł ce,pod czas pik ni ku na bło niach moż naby ło po dzi wiać mun du ry i sprzęt, ja -kim dys po no wa li żoł nie rze, za grać wgry plan szo we, ale rów nież prze je chaćsię mo to cy klem z okre su dru giej woj nyświa to wej.

ABRAFilm ilu stru ją cy tę in for ma cję

moż na obej rzeć na www.LM.pl/tv.

Po kaz jaz dy kon nej, strza ły z ar ma ty i daw ny bur mistrz Ko ni na. Tak wy glą -dał pierw szy Ko niń ski Pik nik Pa trio tycz ny.

Woj sko wo na bło niach

Fot.

A. B

ra ci

szew

ska

Page 14: 177 Kurier Koniński

20 Muzyka

Page 15: 177 Kurier Koniński

21

z Chcesz szyb ko lecz ta niej sprze dać miesz ka nie

za go tów kę – za dzwoń. Ofer ty moż na skła dać

pod nu me rem te le fo nu: 697 777 722.

z Skup i Od dłu ża nie Wszel kich Nie ru cho mo ści.

Tel. 502-952-332.

z Sprze dam miesz ka nie 3 po ko jo we na osie dlu Za to rze

o pow. 69 m2 lub za mie nię na miesz ka nie 1 lub 2 po ko jo -

we. Te le fon: 507745506.

z Ku pię ga raż na ul. Spół dziel ców. Te le fon: 660940810.

z Sprze dam miesz ka nie: 4 po ko je z bal ko nem w cen trum

Ko ni na, po wierzch nia 60,9 m2, 4 pię tro w ni skim blo ku,

blok ocie plo ny, okna PCV, od dziel nie WC i ła zien ka. Ce na:

159 tys. Tel: 609045212 / 607837702.

z Do wy na ję cia miesz ka nie na ul. Ko smo nau tów. W peł ni

ume blo wa ne i wy po sa żo ne w sprzęt AGD. Je den du ży po kój,

kuch nia, ła zien ka, bal kon. Ce na: 950,- + kau cja + me dia.

Tel: 888 258 050.

z Sprze dam ta nio 11,34 ara, miej sco wość Szcze pi dło, wo -

do ciąg i ka na li za cja przy dział ce, kur su je ko mu ni ka cja miej -

ska, od le głość do Ko ni na 7 km. Wjazd na dział kę z as fal tu.

Ce na do uzgod nie nia. Kon takt: 784050311.

z Po mo gę wy tłu ma czyć ma te riał z ma te ma ty ki, fi zy ki lub wy -

ko nać pra ce i każ de za da nie. Ema il: fi zy k78@au to graf.pl.

z Ko re pe ty cje z bio lo gii, che mii. Na uczy ciel udzie li ko re pe ty -

cji z bio lo gii, z che mii, na po zio mie: od pod sta wów ki po stu -

dia. Za pra szam! Ema il: bio lo gia 12@opocz ta.pl.

z Udzie lę ko re pe ty cji z ma te ma ty ki na po zio mie szko ły pod -

sta wo wej, gim na zjum i szko ły śred niej. Za pew niam do jazd

do za in te re so wa nych oraz ela stycz ne go dzi ny za jęć (mię dzy

8.30-12.30 i od 15.00). Tel: 609-299-033.

zUdzie lę ko re pe ty cji z ję zy ka an giel skie go na po zio mie pod -

sta wo wym na te re nie Ko ni na. Koszt to 30 zł za peł ną go dzi -

nę ze ga ro wą z do jaz dem do do mu ucznia / uczen ni cy. Te le -

fon: 538 315 816. Za pra szam:).

z Na uczy ciel ka ma te ma ty ki udzie li ko re pe ty cji na po zio mie

gim na zjum, li ceum i tech ni kum. Osie dle ZA TO RZE. Tel:

603965135.

z Udzie lę ko re pe ty cji Ter mo dy na mi ki i Tech ni ki ciepl nej. Po -

mo gę rów nież w roz wią za niu za dań z tych przed mio tów (rów -

nież pro jek ty). Po moc rów nież on li ne. Te le fon: 663695446.

Po mo gę w na uce che mii na po zio mie gim na zjum i li ceum

w za kre sie pod sta wo wym oraz roz sze rzo nym, przy go to wa niu

do olim piad oraz ma tu ry. Ofe ru je do jazd do oso by za in te re -

so wa nej oraz ma te ria ły do na uki. Te le fon: 661317601.

z Ofe ru je my pra cę na sta no wi sku AGENT W OB RO -CIE NIE RU CHO MO ŚCIA MI. Od kan dy da tów wy ma -ga my: wy kształ ce nie mi ni mum śred nie, do świad -cze nie lub li cen cja za wo do wa po śred ni ka w ob ro cienie ru cho mo ścia mi, zna jo mość ob słu gi kom pu te ra,urzą dzeń biu ro wych. CV ze zdję ciem na ad res: po -sred nik@kon sor cju mi nvest.pl.

z Po szu ku je my oso by na sta no wi sko Asy stent Rze czo -

znaw cy Ma jąt ko we go. Ofer ta dla osób z wy kształ ce -

niem kie run ko wym lub do świad cze niem. Wy ma ga ne

jest po sia da nie pra wo jaz dy kat. B. CV ze zdję ciem

na ad res: rze czo znaw ca@kon sor cju mi nvest.pl.

z Opie kun ki osób star szych – PRO ME DI CA 24 za -

trud ni do pra cy w Niem czech i An glii. Atrak cyj ne

za rob ki. Dzwoń: 506289113.

z Po szu ku ję pra cy w za wo dzie pie lę gniar ki, staż 25lat pra cy.

Te le fon: 695521223.

z Pra ca w bu dow nic twie od za raz! Za trud nię pra cow ni ków

przy ocie pla niu, tyn ko wa niu i ma lo wa niu bu dyn ków oraz

do ukła da nia kost ki bru ko wej. Te le fon: 795-931-676.

zPro du cent Tra wy w Rol kach „Świat Tra wy” Sp. z o.o. po szu -

ku je me cha ni ka ma szyn rol ni czych. Miej sce pra cy Gro dziec

62-580, po wiat Ko niń ski. Do dat ko we in for ma cje pod nr tel:

63 2436960.

zZa trud nię kie row ców na umo wę o pra cę z kat. C+E na spe -

dy cję kra jo wą. Wy ma ga ne do świad cze nie. Co ty go dnio we

zjaz dy. Te le fon: 607961769.

z Hur tow nia mię sa, wę dlin w Ko ni nie za trud ni na umo wę

o pra cę ma ga zy nie ra. Pra ca od go dzi ny 4 ra no w Ko ni nie. CV

pro si my kie ro wać na ad res:trans hurt@trans hurt.com.

z Skup aut – ku pi my każ dą mar kę i każ dy mo del po -

jaz du w każ dym sta nie tech nicz nym i wi zu al nym. Go -

tów ka od rę ki. Sa mi za bie ra my. Tel: 724414265.

z Skup aut za go tów kę. Każ da mar ka. Do jazd do klien ta.

Sku pu ję au ta od 500 zł do 15000tys zł. Za dzwoń a na pew -

no się do ga da my: 511 145 017.

z Sprze dam Peu ge ot 407 SW. Sil nik 2,0 HDI, ko lor sza ry

me ta lic, ABS, kli ma ty za cja dwu stre fo wa, czuj ni ki co fa nia,

czuj ni ki desz czu, tem po mat i in ne. Ce na: do uzgod nie nia.

Te le fon: 601506921.

z Sprze dam Peu ge ot 206 hdi. Po dusz ki po wietrz ne, ABS,

Cen tral ny za mek, Elek trycz ne szy by, lu ster ka, Ra dio z CD, re -

gu lo wa ne fo te le, wspo ma ga nie kie row ni cy, kli ma ty za cja.

Ce na: 7300 zł. Te le fon: 697 508 715.

z Sprze dam Re nault twin go, rocz nik 1998, el szy by, lu ster -

ka, centr. za mek, im mo bi li ser. stan do bry. Ce na: 2000,00

(do ne go cja cji). Te le fon: 504122932.

z Sprze dam For da Fo cu sa Kom bi. Sa lon Pol ska. Ory gi nal ny

prze bieg. Bez wy pad ko wy. Wy po sa że nie: kli ma ty za cja, ABS,

opo ny zi mo we i let nie, wspom. kie row ni cy, el. lu ster ka i szy -

by. Ce na: 16500zł. Te le fon: 603 058 226.

z Sprze dam Opel Astra II 1.8,16V, ben zy na, au to mat, stan

licz ni ka 105tys km, szy ber dach, el. szy by, ra dio CD, 5dzrz wi,

alu fel gi. Ce na: 6500zł. Tel: 601582515.

z Dla fir my do 10 000 zł! Szyb ka po życz ka, wy god -

na spła ta. Pro vi dent Pol ska S.A. 600 400 288

(ta ry fa wg opłat ope ra to ra).

z Szyb ka po życz ka od 300zł do 10 000 zł.! Pro vi dent

Pol ska S.A. 600 400 288 (ta ry fa wg opłat ope ra to ra).

z Szpa chlo wa nie, ma lo wa nie, pa ne le pod ło go we i ścien ne.

Re gip sy (ścian ki dzia ło we, za bu do wy, pół ki ozdob ne) i in ne

pra ce wy koń cze nio we. Za pra sza my. Te le fon: 781 96 05 44.

zCzysz cze nie kar cher: dy wa ny, wy kła dzi ny, ta pi cer ka me blo -

wa i sa mo cho do wa. So lid nie. Te le fon: 608 265 284.

z Na pra wa wraz z od zy ska niem da nych z fe ral nej, „czar nej”

se rii dys ków Se aga te, Ma xtor, WD. Bez płat na eks per ty za.

Kon takt: 605946010, ma ka ry [email protected].

z Hy drau lik 602250666. Usłu gi hy drau licz ne (ca łe in sta la -

cje do mo we), awa rie.

z Usłu gi Ta pi cer skie. Na pra wa me bli ta pi ce ro wa nych oraz

sie dzeń sa mo cho do wych i da chów ca brio. Te le fon:

503845044.

z Elek tryk. Zaj mu je my się mon ta żem in sta la cji elek trycz -

nych, an te no wych, alar mów oraz za kła da niem mo ni to rin -

gów cctv. Wy ko nu je my od bio ry, po mia ry elek trycz ne, kon -

tro lu je my stan ja ko ści ist nie ją cej in sta la cji, mo der ni za cje

oraz na pra wy. Te le fon: 605-369-720.

z Sprze daż, mon taż, ser wis okien, drzwi, ro let. Kon ku ren cyj -

ne ce ny. Te le fon: 53311897.

z Sprzą ta nie miesz kań, do mów, biur, my cie okien, pod łóg,

od ku rza nie, pra nie, pra so wa nie i in ne pra ce do mo we

do uzgod nie nia. Tel: 507784108.

z Biu ro Ma try mo nial ne „Ru sał ka” od sied miu lat

sku tecz nie po ma ga wyjść z sa mot no ści oso bom

w każ dym wie ku. Za ufa ło nam już po nad 100 szczę -

śli wie sko ja rzo nych par, 11 sta nę ło na ślub nym ko -

bier cu. Za pra szam ser decz nie i Cie bie – Ane ta Sie -

ro wa, tel. 662 400 165, www.biu ro ru sal ka.pl.

z Skup – Pod biał Świe ży. Te le fon: 692-497-798

lub 667-426-916.

z Sprze dam agre gat prą do twór czy oraz spa li no wą pi łę łań -

cu cho wą. Te le fon: 632416270.

z Sprze dam ro wer wod ny 4 oso bo wy ty pu brda. Wy mia ry

szer. 1,60m dł. 3,60m. Ce na 18OOzł do ne go cja cji. Te le fon:

697 672 417.

z Węd ka elek trycz na do odło wu ryb we wła snym zbior ni ku

wod nym. Ce na: 1200 zł. Te le fon: 881336208.

z Sprze dam ro we rek tre nin go wy. Ce na: 190 zł do uzgod nie -

nia. Tel: 667275155, 781284091.

z Sprze dam kuch nię elek trycz ną Elec tro lux EKE 7100. Te le -

fon: 661-109-693.

z Eks pres do ka wy mie lo nej fir my Ze lmer. Uży wa ny, w 100%

spraw ny. Ce na: 300 zł. Te le fon: 502782777.

z Sprze dam su szar kę do ubrań fir my CAN DY, kon den sa cyj -

na, 2000 WAT, ma ło uży wa na. Ce na: 230zł. Te le fon: 509-

725-540 lub 63 243-19-40.

z Tu ner cy fro we go Pol sa tu F 300. Sprze dam tu ner sa te li tar -

ny + pi lot. Ce na: 25 zł. Te le fon: 724 599 213.

z Sprze dam fo te lik sa mo cho do wy fir my Co ne co, 9-25 kg.

Tel: 513 928 477.

z Ko ło do pły wa nia, dla dla naj młod szych z dziur ka mi

na nóż ki, nie po sia dam pu deł ka. Stan ide al ny. Ce na: 15 zł.

Te le fon: 509247207.

z Sprze dam strój kró la rozm. uni wer sal ny. Ko ro na, pe le ry -

na i ber ło. Ce na: 20 zł. Te le fon: 509247207.

czwartek, 22 maja 2014

ogłoszenie własne wydawcy

Ogłoszenia

Page 16: 177 Kurier Koniński

22 Informator

RE DAK CJA:62-510 Ko nin, ul. Przy jaź ni 2 (IX pię tro),tel. 63 2180054, fax 63 2180001re dak cja@ku rier ko nin ski.pl

RE DA GU JE ZE SPÓŁAlek san dra Bra ci szew ska, Ro bert Olej nik(re dak tor na czel ny), An na Pi lar ska, Bar tosz Sko niecz ny.

BIU RO RE KLA MY:tel. 63 2180052, fax 63 2180001re kla ma@ku rier ko nin ski.plwww.ku rier ko nin ski.plRe dak cja nie od po wia da za treść za -miesz czo nych re klam i ogło szeń. Re -dak cja za strze ga so bie pra wo do skra -ca nia na de sła nych tek stów. Tek styspon so ro wa ne ozna cza my skró tem TS.

n Cen trum Kul tu ry i Sztu ki, ul. Okól na47a, czyn ne od po nie dział ku do piąt ku wgodz. 7.30-18.00, tel. 63 243 63 51

n Ga le ria CKiS „Wie ża Ci śnień", ul. Ko -le jo wa 1a, czyn na od wtor ku do piąt ku wgodz. 10-18, so bo ty w godz. 10-14, tel. 63242 42 12n Bi blio te ka re per tu aro wa dzia ła ją caprzy CKiS, czyn na w po nie dział ki iczwart ki w godz. 10–15, wtor ki i śro dy wgodz. 12–17.n CKiS Dom Kul tu ry „Oskard”, Ale je 1Ma ja 2, 63 242 39 40

n Ko niń ski Dom Kul tu ry, pl. Nie pod le gło -ści 1, 63 211 31 30

Klub Ener ge tyk, ul. Prze my sło wa 3d, 63243 77 17, 63 247 34 18

n Mło dzie żo wy Dom Kul tu ry, ul. Po -wstań ców Wiel ko pol skich 14, czyn ny odpo nie dział ku do piąt ku w godz. 8-18, 63243 86 24n Mu zeum Okrę go we Ko nin -Go sła wi ce,ul. Mu ze al na 6, czyn ne we wtor ki, śro dy,czwart ki i piąt ki w godz. 10-16, so bo ty wgodz. 10-15, nie dzie le w godz. 11-15, bi -let ulgo wy: 5 zł, nor mal ny: 10 zł, w nie -dzie le: wstęp wol ny na wy sta wy sta łe, tel.63 242 75 99.n Mu zeum by łe go Obo zu Za gła dy wChełm nie nad Ne rem czyn ne od po nie -dział ku do piąt ku w godz. 8-14, od dzia ły:las rzu chow ski (tel. 501  610 710), te rendaw ne go pa ła cu (tel. 63 271 94 47)n Skan sen Ar che olo gicz ny w Mrów kachko ło Wil czy na czyn ny tyl ko w se zo nie od1 kwiet nia do 30 wrze śnia, co dzien nie wgodz. 10-18.

ááá PLACÓWKI KULTURALNE I MUZEA

ááá TELEFONY ALARMOWE

n PU BLICZ NA BI BLIO TE KA PE DA GO GICZ -NA, ul. Prze my sło wa 7 (tel. 63 242-63-39),czyn na w po nie dział ki i wtor ki oraz czwart kii piąt ki w godz. 8.00-19.00, so bo ty w godz.8.00-14.00. Od 1 lip ca do 31 sierp nia bi blio te ka czyn naod po nie dział ku do piąt ku w go dzi nach8.00-15.00. n MIEJ SKA BI BLIO TE KA PU BLICZ NA, ul.Dwor co wa 13 (tel. 63 242-85-37),czyn na w po nie dział ki, wtor ki, śro dy, piąt ki wgodz. 9.00–18.00, czwart ki w godz. 12.00-15.00, so bo ty w godz. 10.00-14.00.n Fi lia Sta rów ka, ul. Zo fii Urba now skiej 1(tel. 63 242-85-62), czyn na w po nie dział ki,wtor ki, śro dy i piąt ki w godz. 9.00-18.00,czwart ki w godz. 12.00-15.00, so bo ty wgodz. 10.00-14.00.n Fi lia dla dzie ci i mło dzie ży, ul. Po -wstań ców Wiel ko pol skich 14, tel.63  242-38-30, czyn na w po nie dział ki,śro dy i piąt ki w godz. 10.30-17.15,wtor ki w godz. 9-15.30.n Fi lia Cho rzeń, ul. Goź dzi ko wa 2 (tel.

63 245-01-85), czyn na w po nie dział ki, śro dyi piąt ki w godz. 10.30-18.00, wtor ki w godz.9.00-15.30, czwart ki w godz. 12.00-15.30. n Fi lia Sió dem ka (bez płat ny In ter net), ul.So sno wa 16 (tel. 63 243-11-43), czyn na wpo nie dział ki, śro dy i piąt ki w godz. 11.00-18.00, wtor ki w godz. 9.00-15.00, czwart -ki w godz. 12.00-15.00.n Fi lia Me dyk, ul. Szpi tal na 45 (tel.63  240-45-05), czyn na w po nie dział ki iśro dy w godz. 9.00-18.00, wtor ki i piąt ki wgodz. 7.30-15.30n Fi lia Go sła wi ce -Za mek (bez płat ny In -ter net), ul. Go sła wic ka 46 (tel. 63  242-74-60), czyn na w po nie dział ki, śro dy ipiąt ki w godz. 9.00-16.00, wtor ki wgodz. 9.00-15.00 i w czwart ki w godz.12.00-15.00.nFi lia Je de nast ka, ul. Łę żyń ska 9 (tel.63  242-79-85), czyn na w po nie dział ki ipiąt ki w godz. 9.00-16.00, wtor ki i śro dy10.00-17.00 i czwart ki 12.00-15.00.

TE LE FO NY ALAR MO WECen trum Po wia da mia nia Ra tun ko we go 112Po go to wie Ra tun ko we 999, 63 246-76-80Po li cja 997Straż po żar na 998Straż miej ska 986

PO MOC ME DYCZ NASZPI TAL NY OD DZIAŁ RA TUN KO WYWo je wódz kie go Szpi ta la Ze spo lo ne goul. Szpi tal na 45, tel. 63 240-46-03

PO GO TO WIACie płow ni cze 63 249-74-00Ga zo we 992Ener ge tycz ne 991Wo do cią go we 994, 63 240-39-33Po grze bo we usłu gi ca ło do bo we: Ad mi ni stra cja cmen ta rza ko mu nal ne go w Ko ni nie, tel. 63 243-37-11, 502-167-765

TE LE FO NY ZA UFA NIAAl ko ho lizm: Te le fon za ufa nia Ano ni mo wych Al ko ho li ków 723-100-973Ko niń skie Sto wa rzy sze nie Abs ty nen tów „Szan sa”, od pn. do pt. w godz. 18.00-20.00, tel. 63 242-39-35Ośro dek Le cze nia Uza leż nień i Współ uza -leż nień, od pn. do pt. w godz. 8.00-20.00, tel. 63 243-67-67Ama zon ki Ko niń ski Klub „Ama zon ki”, wtor ki i czwart ki w godz. 15.00-17.00,

tel. 63 243-83-00Bez dom nośćDom noc le go wy i schro ni sko dla bez dom -nych PCK w Ko ni nie, ul. Nad rzecz na 56,tel. 63 244-52-95Dzie ci To wa rzy stwo Przy ja ciół Dzie ci, Za rządOd dzia łu Po wia to we go, Ośro dek Ad op cyj -no -Opie kuń czy TPD, Spo łecz ny Rzecz nikPraw Dziec ka, ul. No skow skie go 1A,63 242-34-71Nar ko ty ki Punkt Kon sul ta cyj ny Sto wa rzy sze nia Mo -nar, ul. Okól na 54, od pn. do śr. i w pt. w godz. 10.00-18.00, tel. 63 240-00-66Po go to wie „Ma ko we” 988 (od 9.00 do 13.00)Prze mocJe steś bi ty, za stra sza ny, okra da ny, bo iszsię o tym po wie dzieć w do mu, w szko le -wy ślij ano ni mo we go e -ma ila na ad res:ano nim@ko nin.po li cja.gov.pl Prze moc w ro dzi nieBez płat ne po rad nic two praw ne i oby wa tel -skie, me dia cje: od pn. do pt. w godz.15.00-17.00 w To wa rzy stwie Ini cja tywOby wa tel skich w Ko ni nie, ul. PCK 13, tel. 62 240-61-93Ro dzi na Miej ski Ośro dek Po mo cy Ro dzi nie, ul. Przy jaź ni 5, tel. 63 242-62-32MOPR, Sek cja Po rad nic twa Ro dzin ne go iIn ter wen cji Kry zy so wej, ul. Sta szi ca 17,63 244-59-16 (dy żur ca ło do bo wy), nie bie ska li nia 0 801-141-286, od pn. do pt. w godz. 15.00-17.00

ááá BIBLIOTEKI

WYDAWCALo kal ne Me dia Sp. z o.o.

na pod sta wie umo wy fran chi so wej z Extra Me dia Sp. z o.o.

Następny numer Kuriera Konińskiego ukaże się 26 czerwca

Agniesz ka Osiec ka by ła po et ką, au -tor ką tek stów sa ty rycz nych i pio se nek.Ze Stu denc kim Te atrem Sa ty ry kówzwią za na by ła przez 18 lat (od 1954).Swo je tek sty, ese je, re por ta że pu bli ko wa -ła mię dzy in ny mi w „No wej Kul tu rze”,„Sztan da rze Mło dych” i „Po Pro stu”. Pi -sa ła rów nież do cza so pism „Li te ra tu ra”,„Kul tu ra” i „Pol ska”.

Przez sie dem lat pro wa dzi ła w Pol -skim Ra diu Ra dio we Stu dio Pio sen ki,któ re wy da ło po nad 500 pio se nek iktó re dzię ki nim pro mo wa ło gwiaz dypol skiej es tra dy. W la tach 1994-1996współ pra co wa ła z Te atrem Ate lier wSo po cie, dla któ re go na pi sa ła swo jeostat nie sztu ki i son gi uzna ne przezkry ty kę za naj do sko nal sze w jej ar ty -stycz nym do rob ku. Zmar ła 7 mar ca1997. W tym sa mym ro ku so poc ka

sce na uzna ła ją ofi cjal nie za swo ją pa -tron kę, od by wa ją się tam kon cer typio se nek po et ki „Pa mię taj my o Osiec -kiej”. Jej imię no si rów nież słyn ne stu -dio Pol skie go Ra dia pr. III.

Spu ści zną li te rac ką po et ki zaj mu -je się Aga ta Pas sent, któ ra stwo rzy łaFun da cję Oku lar ni cy. Utwo ry, li sty,w tym ma szy no pi sy i rę ko pi sy, do ku -men ty zwią za ne z twór czo ścią jejmat ki, zo sta ły zło żo ne dwa la ta te muw Bi blio te ce Na ro do wej. W 2010 ro -ku uka za ły się „Li sty na wy czer pa -nym pa pie rze”, ad re so wa ne przezAgniesz kę Osiec ką do Je re mie goPrzy bo ry, bę dą ce za pi sem ich burz li -wej mi ło snej re la cji. SKA

Gdzie: Ko niń ski Dom Kul tu ry Kie dy: 31 ma ja, godz. 18.00Bi le ty: 20 zł

Osiec ka w sa lo nie po ezji Jo an na Trze pie ciń ska i An drzej Se we ryn za pre zen tu ją wier sze Agniesz kiOsiec kiej w ko niń skim Sa lo nie Po ezji An ny Dym nej.

Page 17: 177 Kurier Koniński

Or ga ni zo wa na przez gru pę Glo balBo xing ga la w Śle si nie mia ła być ucztądla wszyst kich fa nów bok su oraz oka zjądo uj rze nia na ży wo ko niń skie go pię -ścia rza – Pa try ka Szy mań skie go. I choćnie bra ko wa ło błę dów w or ga ni za cji wy -da rze nia, wszyst kie nie do cią gnię cia zo -sta ły nad ro bio ne przez dwie wal ki wie -czo ru w wy ko na niu wła śnie Szy mań -skie go oraz Ka mi la Łasz czy ka.

Po czą tek nie ste ty nie za po wia dałwiel kich emo cji. Wal ki po ka zo we i ama -tor skie nie do star czy ły cho ciaż by nie coin te re su ją cych po je dyn ków, na do da tekor ga ni za to rzy po ma co sze mu po trak to -wa li spor tow ców z re gio nu ko niń skie go.Z po wo du złe go har mo no gra mu ga li za -bra kło cza su na wal kę pię ścia rza Co pa -ca ba ny Ko nin – Ka mi la Gar dzie li ka –czy po ka zu ju do w wy ko na niu mło dychza wod ni ków UKS Gór nik Ko nin.

Rów nież pierw sze za wo do we star -cia nie roz grza ły śle siń skiej pu blicz no -ści. Więk szość z nich koń czy ła się bez fa -jer wer ków, wy gra ny mi na punk ty. No -kau tem po pi sał się je dy nie Ni ko dem Je -żew ski, roz kła da jąc na de ski Mar ko Ru -pi ci cia w trze ciej run dzie po je dyn ku.

Nie przy pad ko wo jed nak do walkwie czo ru wy bra no Ka mi la Łasz czy ka iPa try ka Szy mań skie go, obaj bo wiem zwy na gro dzi li ki bi com zgro ma dzo nymw śle siń skiej ha li ocze ki wa nie. Ja kopierw szy w rin gu za pre zen to wał sięwro cła wia nin (17-0, 7 KO), któ ry na dy -stan sie dwu na stu rund wal czył z Fi nemTu omo Ero ne nem (13-3, 5 KO). I choćPo lak nie miał nic wspól ne go wcze śniejze Śle si nem, ani Ko ni nem, mógł czućsię jak u sie bie w do mu dzię ki gło śne mu

wspar ciu dość licz nie zgro ma dzo nej wpiąt ko wy wie czór wi dow ni. Staw kąstar cia by ły dwa pa sy – Mi strza Pol skioraz WBF w wa dze piór ko wej.

Po cząt ko we run dy to znacz naprze wa ga Łasz czy ka, któ ry im po no -wał przede wszyst kim szyb ko ścią.Fin, choć nie był w sta nie prze jąć ini -cja ty wy, dziel nie się bro nił i prze trzy -mał naj trud niej szy okres. Z cza semwal ka sta ła się bar dziej wy rów na na ichoć wro cła wia nin sta rał się o koń czą -cy cios, nie był w sta nie prze bić sięprzez moc ne go Ero ne na. Ten zaś z de -ter mi na cją wal czył o każ de ude rze niei, choć osta tecz nie prze grał na punk -ty, sam Łasz czyk do ce nił je go po sta -wę, ser decz nie gra tu lu jąc mu po za -koń cze niu star cia.

Po tym po je dyn ku przy szedł czas nato, na co wszy scy cze ka li. Na ring wszedłPa tryk Szy mań ski (11-0, 6 KO), któ ry wpo je dyn ku z Bia ło ru si nem An drie jemAbra men ką (20-6-2, 4 KO) wal czyłrów nież o dwa pa sy – Mi strza Pol skioraz WBF w wa dze ju nior śred niej.

Obaj pię ścia rze po de szli do po je -dyn ku nie zwy kle zmo ty wo wa ni ichoć by ło wi dać wza jem ny re spekt,ża den nie za mie rzał od pu ścić dru -gie mu. Do świad cze nie Abra men kimo gło wska zy wać na dłuż szy i cięż -szy, niż za zwy czaj, po je dy nek Szy -mań skie go i pierw sze dwie run dyzda wa ły się to po twier dzać. Od trze -ciej czę ści po je dyn ku prze wa ga by łajuż po stro nie ko ni nia ni na, któ ry cel -nie ude rzał pra wym krzy żo wym. Wczwar tej Abra men ka po raz pierw szybył li czo ny, a roz e mo cjo no wa na pu -

bli ka tyl ko cze ka ła na koń co wy no -kaut w wy ko na niu pię ścia rza Glo balBo xing. Ten nad szedł w run dzie szó -stej, w któ rej Szy mań ski wy pro wa -dził cios po do le, no kau tu jąc Bia ło ru -si na i zdo by wa jąc dwa mi strzow skiepa sy.

BAR TOSZ SKO NIECZ NYFilm ilu stru ją cy tę in for ma cję

moż na obej rzeć na www.LM.pl/tv.

23Sportczwartek, 22 maja 2014

reklama

Po go da nie roz piesz cza ła w so bo tęko niń skich że gla rzy. Choć wia ło sil nie, tonie oby ło się rów nież bez desz czu, a na -wet bu rzy, któ ra na chwi lę prze rwa ła za -wo dy. Mi mo te go re ga ty uda ło się do koń -czyć. W kla sie T2 naj lep szy oka zał sięSta ni sław Wap niar ski. W Ome dze Sporttrium fo wał Ma ciej Het ke. Ry wa li za cjęOmeg Stan dard wy grał Hu bert Gla now -

ski, a w kla sie Open zwy cię żył To maszLesz czyń ski.

Ko lej na im pre za że glar ska już w tenweek end. Tym ra zem w Pąt no wie naotwar cie se zo nu za pra sza Klub Że glar skiprzy KWB Ko nin. Bę dą to dru gie w tymro ku re ga ty z cy klu Grand Prix Je ziorKo niń skich.

BAS

Roz po czę li se zonOko ło 30 ko niń skich że gla rzy za in au gu ro wa ło w Go sła wi cach no wy se zonpod czas Re gat Otwar cia Se zo nu. Mi ło śni cy wia tru i fal nie prze stra szy li siępo go dy i po wal czy li o zwy cię stwa w czte rech kla sach.

PKS Ra cot był ko lej nym po Vic to riiOstrze szów ze spo łem, w któ rym wszy -scy ki bi ce ko niń skie go ze spo łu upa try -wa li szan sy na prze ła ma nie i wy wal cze -nie po raz pierw szy od mie sią ca trzechoczek. Rze czy wi stość oka za ła się jed nakbru tal na – Gór nik skoń czył spo tka nie zze ro wym do rob kiem punk to wym i nado da tek z kon tu zja mi trzech pod sta wo -wych gra czy.

Choć mecz ob fi to wał w go le, więk -szość z nich pa dła w dru giej po ło wie spo -tka nia. W pierw szych 45 mi nu tach star -cia ki bi ce zo ba czy li tyl ko jed no tra fie nie.Pod ko niec pierw szej po ło wy do siat kiGór ni ka tra fił Ma ciej Czar nec ki, da jącpro wa dze nie go spo da rzom.

Ko rzyst nym wy ni kiem Ra cot cie szyłsię jed nak prak tycz nie tyl ko przez prze -rwę, bo wiem chwi lę po roz po czę ciu dru -giej czę ści me czu wy rów na nie ko ni nia -nom dał Da mian Ty lak. Mi nu tę póź niejby ło już 2:1, a do siat ki PKS tra fił Ma ciejAdam czew ski. Dzie sięć mi nut póź niejgo spo da rzom uda ło się wy rów nać i od te -go mo men tu za czął się rów nież kosz marbia ło -nie bie skich.

Naj pierw rę ką w po lu kar nym za grałMa te usz Ma jew ski, a je de nast kę na dru -gie go go la dla Ra co tu za mie nił Nor bertKa ro le wicz. Chwi lę póź niej mu ra wę z po -wo du kon tu zji opu ścił Pa weł Błasz czak, aGór nik stra cił trze cią bram kę. Po do środ -ko wa niu An drze ja No wa ka pił kę wy bił

Łu kasz Ja skól ski, ta spa dła pod no gi Ma -cie ja Czar nec kie go, któ ry dał pro wa dze -nie go spo da rzom. 66. mi nu ta to dru gakon tu zja w sze re gach Gór ni ka – bo iskoopu ścić mu siał Ma ciej Stry ga nek. Osiemmi nut póź niej PKS pod wyż sza na 4:2 poko lej nym błę dzie ko niń skiej de fen sy wy.W po lu kar nym fau lo wał Łu kasz Ja skól -ski, a je de nast kę na go la znów za mie niłNor bert Ka ro le wicz. Jak by te go by ło ma -ło, w koń ców ce spo tka nia ura zu na ba wiłsię rów nież Ma ciej Adam czew ski. Gór nikprze grał na to miast z Ra co tem 2:4.

Stra ta bia ło -nie bie skich do dru giej wta be li Dą bro czan ki Pę po wo wzro sła dosied miu oczek. Ko lej ny mecz Gór nik ro -ze gra w naj bliż szą so bo tę, mie rząc się nawła snym te re nie z War tą Krzy mów.

PKS Ra cot: Ad rian Kon ra dow ski –Adam Ka sprzak, Ja kub Sko rac ki, Ama -de usz Bro war czyk, Piotr Szczer bal (19’To masz Klak), Ja cek Żak, Ma ciej Czar -nec ki (76’ Adam Szulc), Bar tosz Bart ko -wiak (87’ Mi łosz Mą dry), Bar tosz Pu -dlic ki (53’ An drzej No wak), Hu bertSzna bel, Nor bert Ka ro le wicz.

Gór nik Ko nin: Łu kasz Ja skól ski –Bar tosz Ma ślak, Da wid Śnieg, Ma te uszMa jew ski, Mar cin Stry ga nek (66’ Ma te -usz In siak), Ma ciej Adam czew ski (87’Bar tosz Ko wal ski), Se ba stian An tas, Bar -tosz Mo del ski, Ad rian Ma jew ski, Da -mian Ty lak (81’ Ma ciej Ro jew ski), Pa wełBłasz czak (60’ Krzysz tof Sło wiń ski).

Fa tal na pas sa Gór ni ka Ko nin

Kar ne i kon tu zje

Szy mań ski mi strzem!Ko lej ny no kaut i ko lej ne zwy cię stwo na kon cie Pa try ka Szy mań skie go. Pię -ściarz z Ko ni na po ko nał pod czas ga li bok su za wo do we go w Śle si nie Bia ło -ru si na An drie ja Abra men kę w szó stej run dzie po je dyn ku.

Fot.

B. Sko

niec

z ny

Fa tal na pas sa Gór ni ka Ko nin trwa. Bia ło -nie bie scy za no to wa li czwar ty meczbez zwy cię stwa, ule ga jąc w Ra co cie tam tej sze mu PKS 2:4.

Page 18: 177 Kurier Koniński

24 Sport

Materiał pochodzi i jest finansowany przez Komitet Wyborczy PiS

Idą łeb w łebWciąż nie po ko na ni i wciąż li de ra mi –dru ży ny Ja co la i Ar ma ser wis wy gra łyczwar te spo tka nie w se zo nie i nie -zmien nie zaj mu ją dwa pierw sze miej -sca w ta be li Ko niń skiej Li gi Or li ka.

Trud niej sze go prze ciw ni ka miał wpią tek Ar ma ser wis, któ ry wal czył opunk ty z trze cią dru ży ną ta be li – GOL --asa mi. Ar ma ser wis zwy cię żył 6:5, dzię -ki cze mu utrzy mał dru gie miej sce w li -dze z do rob kiem dwu na stu oczek. Ty lesa mo punk tów ma na kon cie Ja col, któ rypo ko nał w pią tej ko lej ce Zet Gold 10:4.Oba ze spo ły ja ko je dy ne są wciąż nie po -ko na ne w bie żą cym se zo nie.

Dzię ki po raż ce GOL -asów na trze ciemiej sce awan so wa ły F Bu ty, któ re zwy -cię ży ły z Black&Whi te 4:2. F Bu ty ma jąna kon cie sie dem oczek, ty le sa mo coGOL -asy, oba ze spo ły ma ją rów nież o je -den mecz ro ze gra ny wię cej od Ar ma ser -wis i Ja co la.

Pięć punk tów i pią te miej sce to do -tych cza so wy do ro bek Zet Gold. Jed nooczko mniej ma Black&Whi te. Trzypunk ty zgro ma dzi ła jak do tąd War ta,któ ra mia ła mie rzyć się w pią tek z Osie -dlem V. Mecz zo stał jed nak prze ło żo nyna in ny ter min. Osie dle V jest obec nieostat nie, tuż przed nim lo ku je się Ener ge -tyk PAK Ko nin, któ ry w pią tek pau zo wał.

Na stęp na, szó sta ko lej ka zma gań wnaj bliż szy week end.

BAS

23 ma ja (pią tek):Szó sta ko lej ka Ko niń skiej Li gi Or li ka, bo isko Or -lik przy II LO w Ko ni nie:godz. 16.30: Zet Gold – Osie dle 5godz. 17.15: Ar ma ser wis – Ja colgodz. 18.00: Black&Whi te – GOL -asygodz. 18.45: Ener ge tyk PAK Ko nin – F Bu ty

24 ma ja (so bo ta):godz. 9.15: Za wo dy Na uki Pły wa nia, ba senna ha li Ron do

Ob cho dy 35-le cia ist nie nia SSRiR Start Ko nin,ha la spor to wa przy ul. Po pie łusz ki 2a w Ko ni nie:godz. 10.00: uro czy ste otwar cie V Me mo ria łuJe rze go Sob cza ka w pił ce ręcz nej chłop cówgodz. 15.30: za koń cze nie me mo ria ługodz. 15.45: pod su mo wa nie 35 lat dzia łal no ścisek cji pił ki ręcz nejgodz. 16.15: mecz wspo mnień z udzia łem za wod -ni ków gra ją cych w la tach 1979-2001godz. 18.00: ban kiet dla go ści

godz. 11.00: Re ga ty Klu bo we Otwar cie Se zo nuKŻ przy KWB Ko nin, przy stań na Je zio rze Pąt -now skim

Ogól no pol ski Tur niej do lat 17 w sza bli dziew -cząt i chłop ców – XIII Tur niej o Pu char Dy rek to -ra Gmi na zjum nr 6 w Ko ni nie:

godz. 11.00: sza bla chłop cówgodz. 11.45: sza bla dziew cząt

godz. 17.00: mecz pił ki noż nej (IV li ga): Gór nikKo nin – War ta Krzy mów, Sta dion im. Ma ria -na Pa ska przy ul. Dmow skie go 4 w Ko ni nie

27. ko lej ka ko niń skiej kla sy okrę go wej:godz. 17.00: Wil ki Wil czyn – Po lo nus Ka zi -mierz Bi sku pi, sta dion w Wil czy niegodz. 17.00: War ta He le nów Kramsk – Błę kit niMą kol no, sta dion w He le no wiegodz. 17.00: Kasz te la nia Bru dzew – Gór nikKło da wa, sta dion w Bru dze wie

25 ma ja (nie dzie la):godz. 9.30: Ogól no pol ski Dzień Gol fa, po le gol -fo we Wi tyng w Go li nie Ko lo nii

godz. 12.00: mecz pił ki noż nej ko biet (Eks tra li -ga): Gol Czę sto cho wa – Me dyk Ko nin, sta dionw Czę sto cho wie

27. ko lej ka ko niń skiej kla sy okrę go wej:godz. 17.00: Tu li sia Tu lisz ków – Po la nin Strzał -ko wo, sta dion w Tu lisz ko wiegodz. 17.00: Wi cher Do bra – Po lo nia Go li na,sta dion w Do brejgodz. 17.00: Pło mień Ne kla – ZKS Za gó rów,sta dion w Ne kli

Pierw sze kil ka na ście mi nut me czuwska zy wa ło na to, że bę dzie to spo tka niein ne od po przed nich li go wych po ty czekko ni nia nek, bo Me dyk do pie ro w 25. mi -nu cie wy szedł na pro wa dze nie. Pił ka tra -fi ła do Ewy Pa jor, któ ra po strza le w dłu -gi róg bram ki otwo rzy ła wy nik me czu ijed no cze śnie zmie ni ła ob raz gry. Tra dy -cyj nie po pierw szym go lu wo rek z bram -ka mi się roz wią zał. Wro cła wian ki prze -sta ły ata ko wać, a za czę ły sku piać się je dy -nie na jak naj niż szym „wy mia rze ka ry”.

Dru gi cios nad szedł jed nak za le d wiedwie mi nu ty póź niej i znów eg ze ku to -rem oka za ła się Ewa Pa jor. W 34. mi nu -cie trze cią bram kę me dycz kom da ła Pa -try cja Bal ce rzak. Z rzu tu roż ne go do -środ ko wy wa ła Ola Si ko ra, a pił kę do siat -ki skie ro wa ła gło wą wła śnie ko niń ska po -moc nicz ka. Pięć mi nut póź niej tra fie nieza no to wa ła już sa ma Si ko ra, któ ra tym

ra zem wy ko rzy sta ła do środ ko wa nie An -ny Gaw roń skiej. W 41. mi nu cie ko lej nedo środ ko wa nie Si ko ry i ko lej ny strzałgło wą – tym ra zem ude rza ła Ewa Pa jor,usta la jąc wy nik pierw szej po ło wy na 5:0.

W dru giej od sło nie me czu wie lesię nie zmie ni ło i wciąż to ko ni nian kiby ły w na tar ciu. Szó sta bram ka pa dław 63. mi nu cie star cia. Za mie sza nie wpo lu kar nym wy ko rzy sta ła Ewa Pa jor,strze la jąc w dłu gi róg bram ki AZS.Wy so kie pro wa dze nie nie co uśpi łopod opiecz ne Ro ma na Jasz cza ka, któ repo zwo li ły so bie strze lić go la za le d wiepięć mi nut póź niej. Po za gra niu z le wejstro ny bo iska ho no ro we tra fie nie dlawro cła wia nek zdo by ła Alek san dra Ja -wo rek. Od po wiedź me dy czek by ła na -tych mia sto wa. W sy tu acji sam na samzna la zła się An na Gaw roń ska. Wal czą -ca o ty tuł naj sku tecz niej szej pił kar ki

ko niń ska na past nicz ka za cho wa ła sięjed nak nie zwy kle fa ir i ode gra ła pił kędo le piej usta wio nej Ewe li ny Kam -czyk, któ ra do bi ła fut bo lów kę do pu -stej siat ki, pod wyż sza jąc pro wa dze nieMe dy ka na 7:1. Sie dem mi nut póź niejw po lu kar nym po da wa ła Ewa Pa jor, apił kę w bram ce umie ści ła Pau li na Za -wi ślak. Wy nik w 81. mi nu cie usta li łaświet nym tra fie niem Na ta lia Pa kul ska.Ko niń ska skrzy dło wa do środ ko wy wa -ła, a wła ści wie strze la ła na bram kęwprost z... rzu tu roż ne go. Me dyk Ko -nin roz gro mił AZS Wro cław 9:1.

Pod opiecz ne Ro ma na Jasz cza ka do -pi sa ły do swo je go kon ta ko lej ne trzypunk ty i ma ją ich już na kon cie 45.

Me dyk Ko nin: An na Szy mań ska –Ja go da Szew czuk, Ra do sla va Sla vche va(47’ Pau li na Za wi ślak), Ga brie la Grzy -wiń ska, Syl wia Ma ty sik, Pa try cja Bal ce -rzak, Na ta lia Pa kul ska, Ewe li na Kam -czyk (90’ Ewa So bo lew ska), Ewa Pa jor,Alek san dra Si ko ra, An na Gaw roń ska.

BAS

Me dyk zno wu gro miDzie sięć bra mek pa dło w so bot nim me czu Me dy ka Ko nin z AZS Wro cław, zcze go dzie więć za pi sa ły na swo je kon to ko ni nian ki. By ło to pięt na ste zwy cię -stwo pod opiecz nych Ro ma na Jasz cza ka w bie żą cym se zo nie.

Fot.

B. Sko

niec

z ny