3 Kurier Koniński

10
nnn gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n Co tydzień 100 000 czytelników w całym kraju NR 3 l ROK II l 13 STYCZNIA 2009 l NAKŁAD 5000 egz. www.kurierkoninski.pl Nie do wy obra że n ia jest sty czeń bez Wiel k iej Or k ie stry Świą tecz nej Po mo cy. Co ro ku o po dob nej po rze wszy scy mo b i l i zu j ą si ł y do wspól- nej, ogól no na ro do wej zbiór k i pie- nię dzy na rzecz cho rych dzie c i. Co roku orkiestra gra w innym ce- lu. Po wspieraniu badań laryngologicz- nych, słuchu, czy serca, tym razem za- interesowanie Fundacji WOŚP skupiło się na profilaktyce onkologicznej u dzieci. I jak zwykle Polacy nie zawiedli. - Nigdy nie wiadomo, czy takiej po- mocy nie będą potrzebowały kiedyś moje dzieci – mówiła młoda mieszkan- ka Konina, która hojnie wzbogaciła jed- ną z puszek. – Poza tym widać efekty działania fundacji WOŚP. Nawet szpi- tal w Koninie wzbogacił się dzięki niej w specjalistyczny sprzęt na oddziałach dziecięcych. Tylko w dniu wielkiego finału, który odbył się w „Galerii nad jezio- rem” w Koninie zebrano ponad 71.000 złotych z licytacji oraz około 50.000 złotych ze zbiórki ulicznej. Pieniądze nadal napływają. Do koniń- skiego sztabu dołączyli bowiem wo- lontariusze z Wierzbinka, Goliny, Skulska i Kazimierza Biskupiego. Or - kiestra zagrała także po raz pierwszy w Centrum Handlowym Ferio w Sta- rym Mieście. W minionym roku w Koninie uda- ło się zebrać 148.000 złotych. Minęło 16 lat wielkiej narodowej zbiórki i trze- ba przyznać, że entuzjazm do wspólne- go dzieła nie podupadł. W samym Ko- ninie przez całą minioną niedzielę pie- niądze do puszek zbierało 600 wolon- tariuszy, wielu po raz pierwszy, ale wie- lu po raz „nasty”, a to dawało wymierne efekty. Dokończenie na str. IV - V Wiel kie gra nie w ko niń skim po wie cie Otwar te ser ca i port fe le WOŚP to również doskonała zabawa Dwaj dzia ł a cze So l i dar no ści z ko - niń skiej hu ty alu m i n ium ode bra l i 5 stycz n ia wy po w ie dze n ia pra cy z po- wo ł a n iem na słyn ny art. 52 ko dek su pra cy, mó w ią cy o roz w ią za n iu umo- wy z po wo du „cięż k ie go na ru sze n ia przez pra cow n i ka pod sta wo wych obo w iąz ków pra cow n i czych”. Chodzi oczywiście konflikt o wy- sokość odpraw między przewidziany- mi do zwolnienia pracownikami likwi- dowanej elektrolizy, a zarządem firmy. Na początku grudnia doszło do krótko- trwałej okupacji biurowca, która zakoń- czyła się bez porozumienia stron. Dokończenie na str. 2 Dy rek cja hu ty idzie na woj nę W mi n io ną śro dę, 7 stycz n ia, zdu- mie n i miesz kań cy Ko n i na do w ie- dzie l i się z pu b li ka c ji Gło su Wiel ko- pol skie go, że pre zy dent ich mia sta, z któ re go na zwi skiem Pa ł asz za- wsze łą czy ł o się imię Ka z i m ierz – jest rów n ież Edwar dem! Owo trzecie już (bo drugie imię prezydenta Pałasza brzmi Czesław) imię dostało się do wiadomości pu- blicznej za sprawą dociekliwych pro- kuratorów Instytutu Pamięci naro- dowej, którzy odkryli, że był on taj- nym współpracownikiem aparatu bezpieczeństwa PRL. Wraz z koniń- skim prezydentem na owej liście zna- lazło się również dwóch wicemar- szałków województwa wielkopol- skiego: Wojciech Jankowiak i Leszk Wojtasik. Wymienieni i prześwietleni przez IPN samorządowcy nie podali tych in- formacji w swoich oświadczeniach lu- stracyjnych. Z zachowanych archiwa- liów w IPN wynika jednak, że Kazi- mierza Pałasza zarejestrowano jako skrzynkę kontaktową o kryptonimie ,,Huta” w 1982 roku. Pięć lat później obecny prezydent Konina miał, we- dług IPN, zostać dobrowolnym agen- tem ukrywającym się pod kryptoni- mem „Edward”. Pre zy dent Pa łasz agen tem SB? A imię je go Edward Choć re we l a c je IPN o agen tu ral nej ja ko by prze szło ści pre zy den ta Ka- zi m ie rza Pa ł a sza wy wo ł a ł y wie l e, głów n ie jed nak za ku l i so wych, spe- ku l a c ji, to naj s il n iej sze emo c je bu- dzi ł y kwe stie te go rocz nych miej- skich in we sty c ji. W rezultacie burzliwych sporów budżetowa sesja Rady Miasta Konina trwała prawie dwanaście godzin i za- kończyła się dopiero po godz. 20.00. Oprócz zaplanowanych już w projekcie planu finansowego miasta prawie 35 mln zł na inwestycje, radni zgłosili ko- lejne pomysły, których realizacja miała- by kosztować niemal drugie tyle. Plan miej skich in we sty cji to jedyna część budżetu, przy któ- rej możliwa jest dyskusja, bowiem większość z 300-milionowego planu fi- nansowego to wydatki w zasadzie sztywne, już z góry podzielone przez przyznający subwencje Skarb Państwa. Jego największe pozycje to: oświata i wychowanie (40 proc. całości, a więc prawie 121 mln zł), pomoc społeczna (15 proc.), administracja publiczna oraz transport i łączność (po 9 proc.). Opiniujące projekt budżetu komisje zgłosiły ponad osiemdziesiąt popra - wek, przeważnie propozycji kolejnych inwestycji. Część z nich prezydent za- akceptował i wniósł do budżetu auto- poprawki. Na ich realizację miasto zaciągnie około 15 mln zł kredytu. Dotyczą one przeważnie budowy chodników, par - kingów, naprawy dróg (np. położenia asfaltu), instalacji oświetlenia uliczne- go, progów zwalniających na osiedlo - wych ulicach (w rejonie ulic 11 Listo- pada i Wyzwolenia). Zostaną doświe- tlone kolejne przejścia dla pieszych, powstanie dojazd do budynku II Li- ceum, a na Zatorzu - Skate Park, choć nie jest znana jego dokładna lokaliza- cja. KDK otrzyma dotację, by wes- przeć w tym roku organizację Jarmar - ku św. Bartłomieja, jako imprezy już cyklicznej. Nad pozostałymi propozycjami go- rąco debatowano niemal pół doby. Pre- zydent stanowczo bronił się przed za- ciąganiem kolejnych kredytów. Dokończenie na str. 2 Jakby mało było kłopotów z budżetem, 7 stycznia rano Kazimierza Pałasza nieprzyjemnie zaskoczyła informacja, że zdaniem IPN był on tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa. Czy Ko nin po pad nie w dłu gi? Awan tu ra o bu dżet

description

Rzekoma współpraca prezydenta Konina z SB, tegoroczny budżet i niedzielna kwesta na WOŚP to główne tematy dzisiejszego wydania Kuriera i Przeglądu Konińskiego. „A imię jego Edward” zatytułował swoją publikację na ten pierwszy temat Kurier (str. 1 i 2), natomiast PK dał obszerną rozmowę z Kazimierzem Pałaszem (str. 1 i 7). „Wróciły czasy Indian i kowbojów” zatytułowała swoją relację z budżetowej sesji Joanna Szydłowska (str. 1 i 6), „Czy Konin popadnie w długi” pyta autor Kuriera Konińskiego. Oba tygodniki, podobnie zresztą jak cała reszta lokalnej prasy, zamieszczają relacje z niedzielnego „grania” Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Wszystkie też przynoszą krzepiące podsumowanie: mimo kryzysu Polacy znów podarowali fundacji rekordową kwotę.

Transcript of 3 Kurier Koniński

Page 1: 3 Kurier Koniński

nn

ng

azet

a B

EZ

PŁA

TNA

n n

ng

azet

a B

EZ

PŁA

TNA

n n

ng

azet

a B

EZ

PŁA

TNA

n n

ng

azet

a B

EZ

PŁA

TNA

n n

ng

azet

a B

EZ

PŁA

TNA

n n

ng

azet

a B

EZ

PŁA

TNA

n n

n

Co tydzień 100 000 czytelników w całym kraju

NR 3 l ROK II l 13 STYCZNIA 2009 l NAKŁAD 5000 egz. www.kurierkoninski.pl

Nie do wy obra że nia jest sty czeńbez Wiel kiej Or kie stry Świą tecz nejPo mo cy. Co ro ku o po dob nej po rzewszy scy mo bi li zu ją si ły do wspól -nej, ogól no na ro do wej zbiór ki pie -nię dzy na rzecz cho rych dzie ci.

Co ro ku or kie stra gra w in nym ce -lu. Po wspie ra niu ba dań la ryn go lo gicz -

nych, słu chu, czy ser ca, tym ra zem za -in te re so wa nie Fun da cji WOŚP sku pi łosię na pro fi lak ty ce on ko lo gicz nej udzie ci. I jak zwy kle Po la cy nie za wie dli.

- Ni gdy nie wia do mo, czy ta kiej po -mo cy nie bę dą po trze bo wa ły kie dyśmo je dzie ci – mó wi ła mło da miesz kan -ka Ko ni na, któ ra hoj nie wzbo ga ci ła jed -

ną z pu szek. – Po za tym wi dać efek tydzia ła nia fun da cji WOŚP. Na wet szpi -tal w Ko ni nie wzbo ga cił się dzię ki niejw spe cja li stycz ny sprzęt na od dzia łachdzie cię cych.

Tyl ko w dniu wiel kie go fi na łu,któ ry od był się w „Ga le rii nad je zio -rem” w Ko ni nie ze bra no po nad71.000 zło tych z li cy ta cji oraz oko ło50.000 zło tych ze zbiór ki ulicz nej.Pie nią dze na dal na pły wa ją. Do ko niń -skie go szta bu do łą czy li bo wiem wo -lon ta riu sze z Wierz bin ka, Go li ny,Skul ska i Ka zi mie rza Bi sku pie go. Or -kie stra za gra ła tak że po raz pierw szy wCen trum Han dlo wym Fe rio w Sta -rym Mie ście.

W mi nio nym ro ku w Ko ni nie uda -ło się ze brać 148.000 zło tych. Mi nę ło16 lat wiel kiej na ro do wej zbiór ki i trze -ba przy znać, że en tu zjazm do wspól ne -go dzie ła nie pod upadł. W sa mym Ko -ni nie przez ca łą mi nio ną nie dzie lę pie -nią dze do pu szek zbie ra ło 600 wo lon -ta riu szy, wie lu po raz pierw szy, ale wie -lu po raz „na sty”, a to da wa ło wy mier neefek ty.

Dokończenie na str. IV -V

Wiel kie gra nie w ko niń skim po wie cie

Otwar te ser ca i port fe le

WOŚP to rów nież do sko na ła za ba wa

Dwaj dzia ła cze So li dar no ści z ko -niń skiej hu ty alu mi nium ode bra li 5stycz nia wy po wie dze nia pra cy z po -wo ła niem na słyn ny art. 52 ko dek supra cy, mó wią cy o roz wią za niu umo -wy z po wo du „cięż kie go na ru sze niaprzez pra cow ni ka pod sta wo wychobo wiąz ków pra cow ni czych”.

Cho dzi oczy wi ście kon flikt o wy -so kość od praw mię dzy prze wi dzia ny -mi do zwol nie nia pra cow ni ka mi li kwi -do wa nej elek tro li zy, a za rzą dem fir my.Na po cząt ku grud nia do szło do krót ko -trwa łej oku pa cji biu row ca, któ ra za koń -czy ła się bez po ro zu mie nia stron.

Dokończenie na str. 2

Dy rek cja hu ty idzie na woj nę

W mi nio ną śro dę, 7 stycz nia, zdu -mie ni miesz kań cy Ko ni na do wie -dzie li się z pu bli ka cji Gło su Wiel ko -pol skie go, że pre zy dent ich mia sta,z któ re go na zwi skiem Pa łasz za -wsze łą czy ło się imię Ka zi mierz –jest rów nież Edwar dem!

Owo trze cie już (bo dru gie imiępre zy den ta Pa ła sza brzmi Cze sław)imię do sta ło się do wia do mo ści pu -blicz nej za spra wą do cie kli wych pro -ku ra to rów In sty tu tu Pa mię ci na ro -dow ej, któr zy od kry li, że był on taj -nym współ pra cow ni kiem apa ra tubez pie czeń stwa PRL. Wraz z ko niń -skim pre zy den tem na owej li ście zna -

la zło się rów nież dwóch wi ce mar -szał ków wo je wódz twa wiel ko pol -skie go: Woj cie ch Jan ko wia k i Lesz kWoj ta si k.

Wy mie nie ni i prze świe tle ni przezIPN sa mo rzą dow cy nie po da li tych in -for ma cji w swo ich oświad cze niach lu -stra cyj nych. Z za cho wa nych ar chi wa -liów w IPN wy ni ka jed nak, że Ka zi -mie rza Pa ła sza za re je stro wa no ja koskrzyn kę kon tak to wą o kryp to ni mie,,Hu ta” w 1982 ro ku. Pięć lat póź niejobec ny pre zy dent Ko ni na miał, we -dług IPN, zo stać do bro wol nym agen -tem ukry wa ją cym się pod kryp to ni -mem „Edward”.

Pre zy dent Pa łasz agen tem SB?

A imię je go Edward

Choć re we la cje IPN o agen tu ral nejja ko by prze szło ści pre zy den ta Ka -zi mie rza Pa ła sza wy wo ła ły wie le,głów nie jed nak za ku li so wych, spe -ku la cji, to naj sil niej sze emo cje bu -dzi ły kwe stie te go rocz nych miej -skich in we sty cji.

W re zul ta cie burz li wych spo rówbu dże to wa se sja Ra dy Mia sta Ko ni natrwa ła pra wie dwa na ście go dzin i za -koń czy ła się do pie ro po godz. 20.00.Oprócz za pla no wa nych już w pro jek ciepla nu fi nan so we go mia sta pra wie 35mln zł na in we sty cje, rad ni zgło si li ko -lej ne po my sły, któ rych re ali za cja mia ła -by kosz to wać nie mal dru gie ty le.

Plan miej skich in we sty cji to je dy na część bu dże tu, przy któ -

rej moż li wa jest dys ku sja, bo wiemwięk szość z 300-mi lio no we go pla nu fi -nan so we go to wy dat ki w za sa dziesztyw ne, już z gó ry po dzie lo ne przezprzy zna ją cy sub wen cje Skarb Pań stwa.Je go naj więk sze po zy cje to: oświa ta iwy cho wa nie (40 proc. ca ło ści, a więcpra wie 121 mln zł), po moc spo łecz na(15 proc.), ad mi ni stra cja pu blicz na

oraz trans port i łącz ność (po 9 proc.).Opi niu ją ce pro jekt bu dże tu ko mi sjezgło si ły po nad osiem dzie siąt po pra -wek, prze waż nie pro po zy cji ko lej nychin we sty cji. Część z nich pre zy dent za -ak cep to wał i wniósł do bu dże tu au to -po praw ki.

Na ich re ali za cję mia sto za cią gnieoko ło 15 mln zł kre dy tu. Do ty czą oneprze waż nie bu do wy chod ni ków, par -kin gów, na pra wy dróg (np. po ło że niaas fal tu), in sta la cji oświe tle nia ulicz ne -go, pro gów zwal nia ją cych na osie dlo -wych uli cach (w re jo nie ulic 11 Li sto -pa da i Wy zwo le nia). Zo sta ną do świe -tlo ne ko lej ne przej ścia dla pie szych,po wsta nie do jazd do bu dyn ku II Li -ceum, a na Za to rzu - Ska te Park, choćnie jest zna na je go do kład na lo ka li za -cja. KDK otrzy ma do ta cję, by wes -przeć w tym ro ku or ga ni za cję Jar mar -ku św. Bar tło mie ja, ja ko im pre zy jużcy klicz nej.

Nad po zo sta ły mi pro po zy cja mi go -rą co de ba to wa no nie mal pół do by. Pre -zy dent sta now czo bro nił się przed za -cią ga niem ko lej nych kre dy tów.

Dokończenie na str. 2Jak by ma ło by ło kło po tów z bu dże tem, 7 stycz nia ra no Ka zi mie rza Pa ła sza nie przy jem nie za sko czy ła in for ma cja, że zda niem IPNbył on taj nym współ pra cow ni kiem Służ by Bez pie czeń stwa.

Czy Ko nin po pad nie w dłu gi?

Awan tu ra o bu dżet

Page 2: 3 Kurier Koniński

2 aktualności

W 2008 ro ku w Ko ni nie uro dzi ło się2.256 dzie ci. W no wym ro ku ja kopierw szy przy szedł na świat AdaśSzcze pa niak.

Po ród od był się 1 stycz nia kil ka na -ście mi nut po go dzi nie 2.00. Chło piecwa żył 3,5 ki lo gra ma i mie rzył 57 cen ty -me trów. Ro dzi ce po cho dzą z Ko mo ro -wa w gmi nie Ka zi mierz Bi sku pi.

Jesz cze te go sa me go dnia na światprzy szła w ko niń skim szpi ta la ma ła Ni -ko la. Być mo że obec ny rok, mi mo re -mon tu cią gu po ro do we go, bę dzie jesz -cze lep szy pod wzglę dem licz by uro -dzeń od po przed nie go. Dla po rów na niaw 2007 ro ku w Ko ni nie przy szło naświat 2.234 dzie ci, a jesz cze rok wcze -śniej 2.276. W cią gu mi nio nych dwu -na stu mie się cy od no to wa no na to miast1.145 zgo nów i na dzień 31 grud nia2008 ro ku Ko nin li czył 78.551 miesz -kań ców.

W ko niń skim Urzę dzie Sta nu Cy -wil ne go za war to w ubie głym ro ku608 mał żeństw, w tym 216 cy wil -nych. W 2007 ro ku by ło ich 574,więc moż na mó wić o ten den cji wzro -sto wej.

No wi miesz kań cyKo ni na

Dokończenie ze str. 1

Pre zy dent Ko ni na za prze czył, że byłtaj nym współ pra cow ni kiem (TW).

- Ni gdy nie współ pra co wa łem z SB –oświad czył Ka zi mierz Pa łasz – ani niepod pi sy wa łem ja kich kol wiek do ku men -tów o ta kiej współ pra cy. Je że li zo sta łemza re je stro wa ny, to zde cy do wa nie sta ło sięto bez mo jej wie dzy. Mo głem być obiek -tem za in te re so wa nia SB ze wzglę du napeł nio ne prze ze mnie wów czas obo wiąz kiza wo do we. W la tach 1982-83 pro wa dzi -łem w hu cie, któ ra by ła za kła dem zmi li ta -ry zo wa nym, taj ną kan ce la rię. Od bie ra łemtaj ną pocz tę z SB i szta bu woj sko we go.Żad nych in nych kon tak tów z SB nie mia -łem. Pod trzy mu ję z ca łą mo cą zło żo newcze śniej oświad cze nie lu stra cyj ne ioświad czam, że na tych miast po dej mę sto -sow ne czyn no ści praw ne w kie run ku wy -ja śnie nia tej spra wy.

Kłam stwo lu stra cyj ne na za wsze mo -że jed nak prze kre ślić ka rie rę. Za za tu szo -wa nie prze szło ści w oświad cze niu lu stra -cyj nym gro żą sank cje w po sta ci po zba wie -nia od 3 do 10 la ta pra wa kan dy do wa niaw wy bo rach oraz za sia da nia w or ga nachsa mo rzą do wych.

Czy w związ ku z re we la cja mi IPNmo że dojść w Ko ni nie do przed ter mi no -wych wy bo rów pre zy den ta mia sta?

Tak czy owak - EdwardKo men tarz re dak cyj nyDla mnie wia do mość o agen tu ral nej

prze szło ści Ka zi mie rza Pa ła sza nie ma żad -ne go zna cze nia, bo w związ ku z tą re we la -cją nie stał się ani lep szym, ani gor szympre zy den tem.

Je śli oka że się, że skła mał, bę dzie toje go oso bi sty dra mat, bo odej dzie z peł -nio ne go przez kil ka na ście lat urzę du wnie sła wie. A pa mię tać trze ba, że mi mo co -raz gło śniej szej kry ty ki, wciąż cie szy siędu żym po par ciem ko ni nian. Pa ra dok sal -nie, je go opi nia ucier pi rów nież wte dy,gdy sąd lu stra cyj ny oczy ści go z za rzu tuwspół pra cy z SB. Jest bo wiem wy star cza -ją co licz na gru pa po szu ki wa czy spi sków ifa na ty ków lu stra cji, któ rzy ni gdy żad nymorze cze niom są dów nie bę dą cym po ichmy śli nie wie rzą. Ci nie bę dą już mó wi li oKa zi mie rzu Pa ła szu mó wi li ina czej jakEdward.

Dla te go żal mi Ka zi mie rza Pa ła sza,cho ciaż uwa żam, że już kil ka lat te mu –naj le piej po dwóch pierw szych ka den -cjach - po wi nien był odejść z funk cji pre -zy den ta. Ko nin pod je go rzą da mi, po zba -wio ny mi idei, my śli or ga ni za cyj nej i ja -kiej kol wiek in nej, to mia sto ki sną ce wbez ru chu i sta gna cji. I nie jest to wi naagen ta.

RO BERT OLEJ NIK

Pre zy dent Pa łasz agen tem SB?Dokończenie ze str. 1

Związ ko wy sto ją na sta no wi sku,że obo wią zu je ust na obiet ni ca zło żo -na przez dy rek to ra Bo gu sła wa Pe cze -lę prze zna cze nia na od pra wy 10 mlnzł, z cze go ten ostat ni nie bar dzo chy -ba wie, jak wy brnąć. I po dej mu jedość de spe rac kie dzia ła nia wo becpra cow ni ków, któ rych chro nią, jak wprzy pad ku prze wod ni czą ce go Zbi -gnie wa No wa kow skie go, upraw nie -nia przed eme ry tal ne lub, jak w przy -pad ku Sła wo mi ra Gren dy, sta tuszwiąz kow ca.

O za mia rze roz wią za nia umów opra cę z obo ma pa na mi dy rek cja po -wia do mi ła hut ni czą So li dar ność wprzed dzień Wi gi lii Bo że go Na ro dze -nia. Zbi gniew No wa kow ski nie wró -cił po świę tach do pra cy z po wo du za -pla no wa ne go du żo wcze śniej urlo pu,a Sła wo mir Gren da zo stał w do mu zpo wo du złe go sta nu zdro wia. Do pie -ro 5 stycz nia obaj ode bra li do ku men -ty for mal nie roz wią zu ją ce z ni miumo wy o pra cę.

Trzy dni póź niej Mię dzy za kła do -wa Ko mi sja Związ ko wa NSZZ So li -dar ność przy Hu cie Alu mi nium Ko -nin wy da ła oświad cze nie, z któ re gowy ni ka, że zwol nie nie obu dzia ła czy

związ ko wych „bez wy ma ga nej pra -wem zgo dy” związ ku za wo do we gouwa ża za zła ma nia art. 32 usta wy ozwiąz kach za wo do wych. „Chce mydo dać, że je dy nie na tych mia sto wewy co fa nie, nie zgod ne go z pra wemroz wią za nia umów o pra cę w try bieart. 52 KP po zwo li od po wied nimstruk tu rom związ ku od stą pić od zło -że nia wnio sku w pro ku ra tu rze o po -dej rze niu po peł nie nia prze stęp stwa.”

Dzia ła nia dy rek cji hu ty są o ty lenie zro zu mia łe, że cze ka ją wy ga sza -nie pro duk cji na elek tro li zie i szu ka -nie po ro zu mie nia z jej pra cow ni ka mico do wy so ko ści od praw, a nad gło wąwi si ewen tu al ny strajk elek tro li zygro żą cy wie lo mi lio no wy mi stra ta mi.

Pol skie są dy pra cy rzad ko sta ją postro nie pra co daw ców, tym bar dziej wprzy pad kach, gdy ich wi na jest dośćewi dent na. Ostat nia prze gra na Miej -skie go Za kła du Ko mu ni ka cji w Ko ni -nie, któ re zo sta ło zmu szo ne do przy -wró ce nia do pra cy sze fa za kła do wejSo li dar no ści Je rze go An drze jew skie -go po win na być dla sze fo stwa Im pe -xme ta lu prze stro gą.

OLER

Dy rek cja hu ty idzie na woj nę

n n n

n n n

Tyl ko pół mi lio na zł za pla no wa łomia sto na prze bu do wę Mo stu To -ruń skie go, któ ra po zwo li po ru szaćsię po nim nie tyl ko, jak to jest te -raz, pie szym, ale i po jaz dom.

Ca łość ma kosz to wać 8,5 mln zł imia sto przez ca ły ubie gły rok po dej mo -wa ło bez sku tecz ne pró by po zy ska niado fi nan so wa na do te go za da nia, któ reby po kry ło po ło wę tej kwo ty. Z mo stemnie roz łącz nie zwią za ny jest pro jekt za -go spo da ro wa nia te re nów nad brzeż -nych w Ko ni nie zwa ny Bul wa rem Nad -war ciań skim. Kosz to rys te go za da niaosza co wa no na 7,5 mln zł, a w tym ro -ku mia sto chce wy dać nań tyl ko pół mi -lio na na do ku men ta cję.

Rów nież je dy nie na do ku men ta cjędru gie go eta pu no we go prze bie gu dro -gi kra jo wej nr 25 stać Ko nin w tym ro -ku. Z po trzeb nych na ten cel 5,5 mln złmia sto wy da 3,5 mln. Po za tym do koń -czo na zo sta nie prze bu do wa ulic Szpi -tal nej (po nad 1,5 mln zł) i Po znań skiej(1 mln zł) oraz wy bu do wa ne uli ce Dę -bo wa, Ja wo ro wa i Fi ku so wa.

W sieć wod ną i ka na li za cyj nąW tym ro ku za pla no wa no bu do wę

ka na li za cji sa ni tar nej i desz czo wej: naos. Mo rzy sław (ul. Ja na Paw ła II, Gra -nicz na, Por to wa, po łu dnio wa część ul.Sta ro mo rzy sław skiej - o war to ści 2 mlnzł), na os. Paw łó wek w Ko ni nie (1,65mln zł), w ul. Wil czej (1,4 mln zł) i dru -gi etap bu do wy ma gi stra li wo do cią go -wej dla osie dli pół noc nych w Ko ni nie(50 proc. udział mia sta – pra wie 3 mlnzł),

Bu dow la neMia sto do fi nan su je MTBS po nad

mi lio nem zł na po sta wie nie dru gie gobu dyn ku przy ul. We ster plat te w sta -rym Ko ni nie, gdzie zo sta nie od da nychdo użyt ku 28 miesz kań. Za pla no wa noteż od bu do wę ka mie nic znaj du ją cych

się przy uli cy Woj ska Pol skie go 4 i 6 (wsą siedz twie Są du Re jo no we go). MTBSotrzy ma na ten cel z miej skiej ka sy 350tys. zł.

W tym ro ku zo sta ną tak że prze pro -wa dzo ne re mon ty i ter mo mo der ni za -cje bu dyn ków ko niń skich przed szko li(nr 2, 4, 5, 6, 10, 11, 13, 16, 32), szkółpod sta wo wych (nr 4, 6, 8, 9 i 15),Gim na zjum nr 7, I i II Li ceum oraz bu -dyn ku Ze spo łu Szkół Gór ni czo -Ener -ge tycz nych. Po wsta nie też do ku men ta -cja pro jek to wa na roz bu do wę Szko łyPod sta wo wej nr 11.

Mia sto wes prze też ko niń skąPWSZ kwo tą 300 tys. zł na bu do wę bo -isk spor to wych przy ul. Po pie łusz ki wKo ni nie i roz pocz nie bu do wę kom plek -su bo isk spor to wych przy Gim na zjumnr 6 (Śro do wi sko wy Kom pleks Spor to -wo -Re kre acyj ny im. Ja nu sza Ku so ciń -skie go) na co wy da w tym ro ku 1,5 mlnzł (ca łość 2,5 mln).

W ro ku 2009 roz pocz nie sięwresz cie ada pta cja bu dyn ku na ho spi -

cjum z ca ło do bo wą opie ką le kar ską ipie lę gniar ską przy ul. Po łu dnio wej 1.

In neKo nin za ku pi w tym ro ku dwa au -

to bu sy dla MZK za 1,6 mln zł i wes przeza kład pra wie 8 mln zł ty tu łem do ta cjido kosz tów utrzy ma nia zbio ro wej ko -mu ni ka cji miej skiej.

Roz bu do wa na zo sta nie też Jed -nost ka Ra tow ni czo -Ga śni cza pań stwo -wej stra ży po żar nej znaj du ją ca się przyul. 3 Ma ja w Ko ni nie z rów no cze snąter mo mo der ni za cją ist nie ją ce go obiek -tu oraz mon ta żem ko lek to rów sło necz -nych (2,13 mln zł), a za ćwierć mln złmia sto za ku pi cięż ki sa mo chód ra tow -ni czo -ga śni czy GCBA 6x6.

Za dwa mln zł wy bu do wa na też zo -sta nie ko tłow nia wę glo wej dla os. Cu -krow nia Go sła wi ce – Łę żyn, a za 400tys. zł mia sto wy bu du je na te re nie Ko -ni na eko lo gicz ne al ta ny śmiet ni ko we.

OLER

Dro go we

Ko niń skie in we sty cje w 2009 ro ku

Prze bu do wa Mo stu To ruń skie go znów zna la zła się w pla nie in we sty cyj nym Ko ni na

Dokończenie ze str. 1

Opi niu ją ce pro jekt bu dże tu ko mi -sje zgło si ły po nad osiem dzie siątpo pra wek, prze waż nie pro po zy cjiko lej nych in we sty cji. Część z nichpre zy dent za ak cep to wał i wniósłdo bu dże tu au to po praw ki. Na ichre ali za cję mia sto za cią gnie oko ło15 mln zł kre dy tu.

Do ty czą one prze waż nie bu do wychod ni ków, par kin gów, na pra wy dróg(np. po ło że nia as fal tu), in sta la cji oświe -tle nia ulicz ne go, pro gów zwal nia ją cychna osie dlo wych uli cach (w re jo nie ulic11 Li sto pa da i Wy zwo le nia). Zo sta nądo świe tlo ne ko lej ne przej ścia dla pie -szych, po wsta nie do jazd do bu dyn ku IILi ceum, a na Za to rzu - Ska te Park, choćnie jest zna na je go do kład na lo ka li za cja.KDK otrzy ma do ta cję, by wes przeć wtym ro ku or ga ni za cję Jar mar ku św. Bar -tło mie ja, ja ko im pre zy już cy klicz nej.

Nad po zo sta ły mi pro po zy cja mi go -rą co de ba to wa no nie mal pół do by. Pre -zy dent sta now czo bro nił się przed za -cią ga niem ko lej nych kre dy tów, tłu ma -cząc że być mo że Ko nin bę dzie mu siałsa mo dziel nie prze bu do wać Most To -ruń ski (bra ku je 4,5 mln zł), a co istot -

niej sze przy stą pić do re ali za cji dru gie goeta pu za chod niej ob wod ni cy.

Prze stro gi przed zbyt po chop nym,szcze gól nie w cza sie kry zy su, za dłu ża -niem mia sta wręcz iry to wa ły co nie któ -rych rad nych opo zy cji. - Ja o pie nią -dzach nie bę dę roz ma wiał – od pa lił wpew nym mo men cie rad ny Jan Si dor zklu bu Wasz Ko nin. – Od te go jest pre -zy dent, że by wie dział, skąd pie nią dzema wziąć na za da nia, któ re po pro stuwy ko nać trze ba.

W re zul ta cie rad ni wpro wa dzi li dobu dże tu, wbrew sta no wi sku pre zy den -ta, ko lej ne za da nia in we sty cyj ne, któ rychwy ko na nie nie jest moż li we bez za cią -gnię cia na stęp nych kre dy tów na oko ło15 mln zł. Osta tecz nie bu dżet zo stałprzy ję ty pra wie jed no gło śnie. Po par ło godwu dzie stu rad nych, a je dy nie dwóch –Da riusz Wil czew ski i Ma ciej Za jąc –wstrzy ma ło się od gło so wa nia. Ko nin mawpraw dzie bu dżet na ten rok, ale niewia do mo na jak dłu go i czy nie trze ba gobę dzie uchwa lać od no wa. Je śli pre zy -dent zgło si sprze ciw, o lo sach pla nu fi -nan so we go Ko ni na na rok 2009 zde cy -du je Re gio nal na Izba Ob ra chun ko wa wPo zna niu.

RO BERT OLEJ NIK

Czy Ko nin po pad nie w dłu gi?

Awan tu ra o bu dżet

Aż pół do by ko niń scy rad ni za cię cie de ba to wa li nad pla nem te go rocz nych in we sty cji

Page 3: 3 Kurier Koniński

13 stycznia 2009 społeczeństwo 3

Nie któ rzy tra fia ją tam na chwi lę, in -ni na dłu żej. Zi mą, gdy tem pe ra tu -ra spa da po ni żej ze ra, noc le gow -nia i schro ni sko dla bez dom nych wKo ni nie przy uli cy Nad rzecz nej pę -ka w szwach.

Pa tro le Stra ży Miej skiej oraz pra -cow ni cy Miej skie go Ośrod ka Po mo cyRo dzi nie od po cząt ku zi my pa tro lu jąmiej sca, w któ rych mo gą być bez dom -ni. Nie któ rzy szu ka ją schro nie nia nadwor cach, w pu sto sta nach, szo pach,ogród kach dział ko wych i w klat kachscho do wych. Stam tąd tra fia ją zwy kledo noc le gow ni przy uli cy Nad rzecz -nej, w sta rej czę ści Ko ni na. Do nichskie ro wa ne są tak że pla ka ty z ad re sa -mi, pod któ re moż na się udać w ce luuzy ska nia po mo cy, wy eks po no wa ne wwi docz nych miej scach. Dzię ki za in te -re so wa niu służb pu blicz nych do tejpo ry w Ko ni nie nie za no to wa no tra -gicz nych za mar z nięć pod go łym nie -bem.

Do ko niń skie go schro ni ska i noc le -gow ni, któ re pro wa dzi PCK, tra fia ją lu -dzie nie mal że z ca łej Pol ski, nie któ rzyzna leź li się w tym mie ście przez przy -pa dek. Ko nin trak tu ją ja ko je den z przy -stan ków na swo jej ży cio wej dro dze. In -ni to już pra wie sta li re zy den ci. Nie ła -twe lo sy spra wi ły, że zo sta li bez da chunad gło wą. Prze wa ża ją męż czyź ni.Śred nia wie ku mię dzy 30 a 50 lat. Nie -któ rym to wa rzy szą zwie rza ki, kie dyśtak że bez dom ne.

- Je stem tu taj już po raz dru gi –mó wi 48-let ni Sta ni sław. – Za pierw -

szym ra zem w schro ni sku spę dzi łemtrzy mie sią ce. Te raz zno wu by łem wpo trze bie i sam się tu taj zgło si łem, że byja koś prze zi mo wać.

Bez dom ny 48-la tek przed la ty pro -wa dził za kład szew ski, ale, jak mó wi,spo tka nie z wód ką do pro wa dzi ło do te -go, że wszyst ko pa dło. Po tem roz sy pa łasię tak że ro dzi na.

- Pra cu ję te raz do ryw czo, se zo no -wo. Te raz nie ma pra cy. Nie chciał bymjed nak spę dzić resz ty ży cia w schro ni -sku dla bez dom nych – opo wia da swo jąhi sto rię Sta ni sław. - Nie pi łem trzy na -ście lat. W noc le gow ni je stem od li sto -pa da. Wcze śniej tro chę pra co wa łem,ale zo sta łem oszu ka ny. Nie mia łemgdzie miesz kać. Mo gę na ra zie mó wić otym miej scu – mój dom, bo mam gdziespać i mam co jeść.

W tej chwi li w ko niń skiej noc le -gow ni przy uli cy Nad rzecz nej prze by -wa 68 bez dom nych, wię cej niż prze wi -dzia no miej sca. Że by wszyst kich po -mie ścić, trze ba by ło za jąć rów nież świe -tli cę. Łóż ka po lo we roz sta wio no tak żena ko ry ta rzach. W noc le gow ni zro bi łosię cia sno. Nie ma jed nak obaw, że za -brak nie miej sca dla ko lej nych po trze bu -ją cych. Pod wa run kiem, że bę dą trzeź -wi. Ta kie są bo wiem za sa dy. Oso by bę -dą ce pod wy pły wem al ko ho lu tra fia jądo izby wy trzeź wień.

Miej sca i je dze nia w noc le gow ninie za brak nie w cza sie zi my. Moż najed nak wspo móc bez dom nych cie pły -mi ubra nia mi. Przy da ła by się tak że po -ściel i ręcz ni ki. Zi ma się jesz cze nieskoń czy ła.

EN

Noc le gow nia pę ka w szwach

W środ ku zi my jest dach nad gło wą i cie pły po si łek

reklama

Czy Pi smo Świę te moż na zo sta -wiać na dwor cu ko le jo wym? Czytyl ko ka to lic ki prze kład Bi blii jestpo praw ny? Tuż przed świę ta mi Bo -że go Na ro dze nia roz go rza ła w Ko -ni nie dys ku sja wo kół tych kwe stiiwy wo ła na pu bli ka cją Prze glą duKo niń skie go.

Ar ty kuł „Sek ta roz rzu ci ła Pi smoŚwię te na dwor cu” uka zał się w nu me -rze 51 PK. We wspo mnia nym tek ścieau to rzy, cy tu jąc księ dza Ar tu ra Nie mi -rę, kanc le rza Ku rii Die ce zjal nej weWło cław ku, stwier dzi li, że „roz rzu ca -nie” Pi sma Świę te go na dwor cu ko le jo -wym to pro fa na cja, a Mię dzy na ro do weSto wa rzy sze nie Ge de oni tów to „pro te -stan ty zu ją ca sek ta”.

Księ ga dla każ de goTym cza sem na stro nie in ter ne to -

wej sto wa rzy sze nia www.ge de oni ci.plmoż na prze czy tać, że „Mię dzy na ro do -we Sto wa rzy sze nie Ge de oni tów jest in -sty tu cją po nadwy zna nio wą - je goczłon ka mi są chrze ści ja nie róż nych wy -znań, a ce lem sta tu to wym jest bez płat -ne roz miesz cza nie No we go Te sta men -tu w szpi ta lach i ho te lach oraz bez płat -na dys try bu cja w    szko łach, wię zie -niach i wśród pra cow ni ków służb mun -du ro wych”.

– Sek ta to odłam re li gij ny, któ rydzie li, a Ge de oni ci to sto wa rzy sze nie łą -czą ce lu dzi z róż nych ko ścio łów: ewan -ge lic kich, bap ty stów, zie lo no świąt ko -wych, a są tam też ka to li cy – mó wi ks.Ta de usz Je li nek, pa stor Pa ra fii Ewan ge -lic ko -Re for mo wa nej w Ży chli nie. - Oninie na ucza ją, nie two rzą osob ne go ko -ścio ła, oni tyl ko da ją Pi smo Świę te, że bylu dzie je czy ta li.

Ca łe za mie sza nie roz po czę ło się od

te go, że ktoś zna lazł na ko niń skimdwor cu No wy Te sta ment i Psal my, któ -re go wy daw cą jest Mię dzy na ro do weSto wa rzy sze nie Ge de oni tów. Jak sięoka zu je, nie był to pierw szy i je dy nyraz, gdyż Pi smo Świę te na dwor cu po ja -wia ło się już wcze śniej. Za każ dym ra -zem ukła da no po kil ka eg zem pla rzy napa ra pe cie okna, że by każ dy mógł jewziąć i po czy tać.

We dług au to rów kon tro wer syj ne -go ar ty ku łu ten prze kład Pi sma Świę te -go, po wszech nie zna ne go ja ko tzw.„Bry tyj ka”, jest prze kła dem nie po praw -nym, gdyż nie jest on ka to lic ki i za wie rawie le błęd nych sfor mu ło wań, a je dy -nym po praw nym prze kła dem jest Bi -blia Ty siąc le cia.

In ne nie zna czy gor sze- Nie zgo dził bym się z ta kim twier -

dze niem – mó wi ks. Ta de usz Je li nek -Prze kład, któ ry wy da je To wa rzy stwoGe de oni tów, jest prze kła dem Pol skie goTo wa rzy stwa Bi blij ne go, uży wa nym wewszyst kich ko ścio łach ewan ge lic kich, a zte go, co wiem, to tak że we wszyst kichko ścio łach pro te stanc kich (np. bap ty -stów, zie lo no świąt ko wych). Tak jak wko ście le ka to lic kim uży wa ny jest prze -kład ty siąc lat ki, tak u nas ten To wa rzy -stwa Bi blij ne go. Je śli dwie oso by usią dąby prze tłu ma czyć je den tekst, ich tłu -ma cze nia bę dą róż ne. Bę dą się róż ni łysło wa mi, zo sta ną sfor mu ło wa ne in nezda nia i ta kie są też róż ni ce w prze kła -dach Pi sma Świę te go. Nie moż na po wie -

dzieć, że któ ryś z nich jest lep szy czy gor -szy, że któ ryś za wie ra wię cej błę dów, aktó ryś mniej, gdyż każ dy mo że za wie raćja kiś błąd. Ist nie ją now sze prze kła dy,ład niej sze, bar dziej po etyc kie np. prze -kład bi sku pa Ro ma niu ka, Bi blia Je ro zo -lim ska, czy prze kła dy Pal lot ti num. Czy -taj my wszy scy w ory gi na le, w ję zy ku he -braj skim i grec kim, wte dy nie bę dziepro ble mu.

Sze reg py tańNie ste ty ża den z ko niń skich księ ży

ka to lic kich nie chciał usto sun ko wać siędo tej kwe stii. Nie uda ło się od nich tak -że uzy skać od po wie dzi na py ta nie, czyko ściół ka to lic ki uzna je prze kład To wa -rzy stwa Bi blij ne go, tak sa mo jak ewan -ge li cy uzna ją Bi blię Ty siąc le cia.

O sto sun ku ks. Ta de usza Je lin kaoraz ks. An drze ja Men dro ka, pro bosz -cza ko ścio ła Ewan ge lic ko -Au gs bur skie -go w Ko ni nie, do spor ne go tek stu Prze -glą du Ko niń skie go prze ko nać się moż -na tak że z ich li stu opu bli ko wa ne gopod ty tu łem „Pi smo Świę te nie mo żebyć złe” w pierw szym te go rocz nym nu -me rze Prze glą du Ko niń skie go.

– List, któ ry na pi sa li śmy ra zem zksię dzem An drze jem Men dro kiem,

nie był skie ro wa ny do „Prze glą du Ko -niń skie go” z my ślą o pu bli ka cji, tyl kodo kanc le rza Ku rii Die ce zjal nej weWło cław ku – ks. Ar tu ra Nie mi ry i dowia do mo ści, mię dzy in ny mi, wy daw -nic twa „Prze gląd Ko niń ski”. W li ścietym po sta wio ny zo stał sze reg py tań,np.: Co ksiądz Kanc lerz ro zu mieprzez sfor mu ło wa nie „pro te stan ty zu -ją ca sek ta”?

Na dzie ja w prze ko rzeCa łe to wy da rze nie jest kon tro -

wer syj ne rów nież dla te go, że zbli żasię Ty dzień Mo dli twy o Jed nośćChrze ści jan. – Mam na dzie ję, że towy da rze nie nie wpły nie ne ga tyw niena eku me nizm w na szym re gio nie ipo bu dzi lu dzi do to le ran cji. Jest bo -wiem w na szym na ro dzie pew naprze ko ra, że je śli mu coś za ka zać, toon tym bar dziej bę dzie to ro bił, więcmo że lu dzie za czną czy tać Pi smoŚwię te, bo to jesz cze ni gdy ni ko munie za szko dzi ło, a mo że przy nieśćwie le do bre go. Mo że to do brze, żewła śnie ta ki ar ty kuł się uka zał, bomo że po bu dzi to lu dzi do udzia łu wTy go dniu Eku me nicz nym, by mo glizo ba czyć, że Pi smo Świę te czy ta neczy w jed nym, czy w dru gim ko ście lewca le tak bar dzo się od sie bie nie róż -nią. Wszyst kich więc ser decz nie za -pra szam do Ko ścio ła Ewan ge lic ko -Re -for mo wa ne go do Ży chli na, uli ca Par -ko wa 7, gdzie 18 stycz nia o godz.16.00 od bę dzie się na bo żeń stwo wTy go dniu Mo dlitw o Jed ność Chrze -ści jan. Ka za nie wy gło si ksiądz Bi skupBro ni sław Dę bow ski, a li tur gię bę dąpro wa dzi li du chow ni róż nych wy -znań. – za pra sza ks. Ta de usz Je li nek.

AGNIESZ KA KO MICZ

Pi smo Świę te spro fa no wa ne, bo...

Roz da wa ne za dar mo

Ksiądz Ta de usz Je li nek

Dys ku sję roz pę ta ły Bi blie po zo sta wio nena dwor cu ko le jo wym

Mi ro sła wa Krzy ża no wicz spe cja li sta ubez pie cze nio wo -fi nan so wy, na le ży do gro na naj lep szych

do rad ców fi nan so wo -ubez pie cze nio wych na świe cie. Od 1996 ro ku

zwią za ła się z dzie dzi ną ubez pie czeń, któ ra jest jej wiel ką pa sją. Dzię ki

swo im ogrom nym osią gnię ciom po raz trze ci z rzę du na le ży do MDRT,

czy li Mil lion Dol lar Ro und Ta ble.

Ad res biu ra: 62-510 Ko nin, ul. Sło wac kie go 12, tel. 063 242 96 66 oraz

601 88 37 90. Ad res e -ma il: krzy za no [email protected].

Stro na in ter ne to wa: www.ofe -do rad ca.pl.

Page 4: 3 Kurier Koniński

4 kurier kryminalny

Dwie oso by zo sta ły ran ne w wy -pad kach z udzia łem pie szych, doktó rych do szło 5 stycz nia na ko niń -skich uli cach.

Pierw szy z nich miał miej sce oko -ło go dzi ny 16.40 na ul. 11 li sto pa da.Kie ru ją cy oplem vec trą 21-la tek po -trą cił prze cho dzą ce go po pa sach 71-let nie go męż czy znę. Star szy pan zob ra że nia mi cia ła zo stał prze wie zio -

ny do szpi ta la. Kil ka go dzin póź niejna ul. Prze my sło wej pro wa dzą ca to -yo tę ko bie ta, naj praw do po dob niej je -cha ła zbyt szyb ko i ude rzy ła w 35-let -nie go męż czy znę, któ ry prze cho dziłprzez uli cę. Oka za ło się, że pie szy byłpod wpły wem al ko ho lu i po opa trze -niu nie groź nych ob ra żeń zo stał prze -wie zio ny do izby wy trzeź wień.DOSZ Aż sie dem z trzy na stu skon tro lo wa -

nych przez po li cjan tów z ko niń skiejdro gów ki gim bu sów mia ło uster kiza gra ża ją ce bez pie czeń stwu prze -wo żo nych dzie ci.

Już po raz dru gi po li cjan ci prze pro -wa dzi li 7 stycz nia ak cję „Gim bus” irów nież tym ra zem stwier dzi li uster ki inie pra wi dło wo ści w sta nie tech nicz -nym po jaz dów. W dzia ła niach wzię łoudział czter na stu po li cjan tów, a na dro -gi po wia tu ko niń skie go wy je cha ło sie -dem ra dio wo zów. Ce lem tej ak cji, po -dob nie jak dwa ty go dnie wcze śniej, by -

ło spraw dze nie bez pie czeń stwa w do -wo zie dzie ci do szkół. Kon tro li pod da -no stan tech nicz ny au to ka rów, tym ra -zem na te re nie gmin: Ry chwał, Rzgów,Gro dziec, Go li na i Kramsk.

W su mie skon tro lo wa nych zo sta łotrzy na ście au to bu sów. W po nad po ło -wie z nich po li cjan ci ujaw ni li uster ki,któ re mo gły spo wo do wać za gro że niebez pie czeń stwa pa sa że rów: nie spraw -ność ukła dów ha mul co wych, wy cie kipły nów eks plo ata cyj nych, zu ży cie ogu -mie nia. W re zul ta cie za trzy ma no sie -dem do wo dów re je stra cyj nych, a po jaz -

dy skie ro wa no na po now ne prze glą dytech nicz ne. Za po peł nio ne wy kro cze -nia uka ra no man da ta mi kar ny mi czte -rech kie row ców, a w czte rech przy pad -kach skoń czy ło się na po ucze niach.

- Dzi siej sza ak cja „Gim bus” by ła na -stęp ną, ale nie ostat nią – za po wie dzia -ła rzecz nicz ka ko niń skiej po li cji Re na taPur cel -Ka lus. - W naj bliż szych dniachbę dzie my pro wa dzić ko lej ne dzia ła nia.Chce my, aby wszyst kie au to bu sy wo żą -ce dzie ci by ły w peł ni spraw ne i nie za -gra ża ły ich bez pie czeń stwu.

OLER

Sie dem nie bez piecz nych gim bu sów

Pie si pod ko ła mi

Po szu ki wa ny przez pół to ra ty go -dnia 19-la tek ze Sta re go Mia sta nieży je. Je go cia ło zna lazł 8 stycz niamiesz ka niec Sta re go Mia sta na te -re nie swo ich za bu do wań.

Ma te usz wy szedł z do mu w nie -dzie lę, 28 grud nia. Mó wił, że idziespraw dzić roz kład jaz dy au to bu -sów. Wy bie rał się na dwo rzec PKPw Ko ni nie, skąd za mie rzał do je chaćdo Strzał ko wa, by spo tkać się z ro -dzi ną.

Chło pak do Strzał ko wa nie do -je chał i nie wró cił do do mu. Nie do -tarł rów nież do Mło dzie żo we goOśrod ka w Szu bi nie, gdzie po wi -

nien się sta wić 4 stycz nia. Ostat niraz wi dzia no go ży we go 28 grud nia2008 ro ku w oko li cach sta cji pa liwprzy ul. Szpi tal nej w Ko ni nie.

Ma ma Ma te usza za wia do mi łapo li cję po kil ku dniach, kie dy oka -za ło się, że nie ma go w Strzał ko wie.Po no wym ro ku wraz z przy ja ciół -mi za alar mo wa ła ko niń skie me dia,pro sząc o po moc w po szu ki wa -niach. Cia ło 19-lat ka zna lazł 8stycz nia miesz ka niec Sta re go Mia -sta na te re nie swo ich za bu do wań.Ze wstęp nych usta leń wy ni ka, żedo je go śmier ci nie przy czy ni ły sięoso by trze cie.

Za gi nio ny chło pak nie ży je

W tym ty go dniu wra ca na wo kan dęspra wa „słod kie go puł kow ni ka” jakochrzci li go dzie sięć lat te mudzien ni ka rze, gdy spra wa po razpierw szy uj rza ła świa tło dzien ne.

Na ła wie oskar żo nych Są du Okrę -go we go w Ko ni nie za sia da ją tym ra zemnie gang ste rzy ale dwaj no bli wi, si wiu -teń cy pa no wie o nie ska zi tel nej prze -szło ści. Je den był nie gdyś do wód cą jed -nost ki woj sko wej w Po wi dzu, dru giróżdż ka rzem i bio ener go te ra peu tą.Wraz z kil ko ma in ny mi oso ba mi zo sta -li oskar że ni o za gar nię cie mie nia war te -go 2,5 mln zł.

Z sa mo lo tu do biz ne suPuł kow nik Krzysz tof A. prze szedł

na eme ry tu rę 13 lat te mu w ro ku swo -ich 44. uro dzin. To nie jest wiek, kie dyczło wiek my śli już tyl ko o cie płychbam bo szach i upra wie ogród ka, więc iby ły do wód ca je dy nej w na szym re gio -nie jed nost ki woj sko wej nie za mie rzałtak cał kiem skła dać bro ni. 1996 rok tona dal był czas burz li wej i dość cha -otycz nej bu do wy no we go ustro ju go -spo dar cze go. Krzysz tof A. po sta no wiłsię w nią włą czyć i za ło żył jed no oso bo -wą spół kę Ar kon.

Do świad cze nie i wie dza pi lo ta, ab -sol wen ta słyn nej Wyż szej Ofi cer skiejSzko ły Lot ni czej w Dę bli nie i Aka de -mii Szta bu Ge ne ral ne go, na nie wie le

mo gły się przy dać w biz ne sie, ale kon -tak ty i zna jo mo ści po czy nio ne, kie dydo wo dził w Po wi dzu, by ły za pew nebez cen ne, a na pew no otwie ra ły muwie le drzwi za mknię tych dla prze cięt -nych śmier tel ni ków.

Jesz cze w 1995 ro ku fir ma Ar konpod pi sa ła pierw szą umo wę z Agen cjąRyn ku Rol ne go, któ ra po wie rzy ła spół -ce zma ga zy no wa nie spo rych ilo ści im -por to wa ne go cu kru. Umo wa do ty czy łaje dy nie ma ga zy no wa nia, a ewen tu al nasprze daż cu kru mo gła na stą pić je dy niewów czas, gdy by za cho dzi ła ko niecz -ność wy mia ny par tii to wa ru, któ re go ja -kość za czy na ła się po gar szać.

A mo że spa lić?Wy da wa ło się, że in te res jest nie

tyl ko słod ki ale i zło ty. Cu kier le żał so -bie w ma ga zy nie, a pan puł kow nik ka -so wał pie nią dze. Idyl la skoń czy ła sięjed nak na po cząt ku 1998 ro ku, kie dyprze pro wa dzo na kon tro la wy ka za ła, żez 2,7 tys. ton cu kru w ma ga zy nie znaj -du je się już tyl ko ty siąc ton. Bra ku ją ce1,7 tys. ton war te by ło we dług ów cze -snych cen 2,5 mln zł.

Z ze znań Da riu sza K., jed ne go zkon tra hen tów fir my Ar kon, któ re muów bra ku ją cy cu kier był sprze da wa ny,wy ni ka, że za nim jesz cze agen cja do -wie dzia ła się o nie do bo rach eme ry to -

wa ny lot nik wi dział dwa wyj ścia z sy tu -acji: zna leźć fir mę, któ ra zgo dzi sięprzy jąć na sie bie ro lę ku pu ją ce go, któ rynie za pła cił za ode bra ny to war, co zwol -ni Ar kon z od po wie dzial no ści, lub spa -lić ma ga zyn. Trud no po wie dzieć, czyDa riusz K. mó wił praw dę, był już bo -wiem wcze śniej ka ra ny za wy łu dze nia.To nie prze szka dza ło jed nak Krzysz to -fo wi A. sprze da wać cu kier na le żą cej donie go gieł dzie rol no -to wa ro wej.

Nie chciał wie dzieć?- Mam do wo dy na to, że pro ku ra tu -

ra sfał szo wa ła do wo dy prze ciw ko mnie– po wie dział we wrze śniu, gdy spra wado pie ro wcho dzi ła na wo kan dę, puł -kow nik Krzysz tof A. Twier dzi on bo -wiem, że o wy wo że niu i sprze da ży cu -kru nic nie wie dział, a wszyst kie mu by -li win ni za trud nie ni na sta no wi skachpre ze sów spół ki Wie sław S., a po je goodej ściu Ra do sław O.

Je go nie wie dza jest o ty le za ska ku -ją ce, że kie ru ją ca ma ga zy nem Ire na M.przez kil ka mie się cy bez sku tecz nie pro -te sto wa ła prze ciw ko wy wo że niu to wa -ru, bo ja ko do świad czo na w swo im fa -chu do sko na le orien to wa ła się w wa -run kach, na ja kich cu kier zo stał Ar ko -no wi od da ny na prze cho wa nie. To onawresz cie, wo bec upo ru władz fir my, za -wia do mi ła o wszyst kim or ga na ści ga -nia, w wy ni ku cze go w mar cu 1998 ro -

ku wszy scy pa no wie, na cze le z puł kow -ni kiem, tra fi li do aresz tu. To wte dywła śnie Głos Wiel ko pol ski opu bli ko -wał na ten te mat ar ty kuł za ty tu ło wa ny„Słod ki puł kow nik”.

Znik nął jak kam fo raPro ces prze ciw ko sze ściu za mie -

sza nym w spra wę oso bom roz po cząłsię osiem lat te mu przed Są dem Re jo -no wym w Trzcian ce, gdyż to wła śniena te re nie po wia tu czarn kow sko --trzcia nec kie go znaj do wał się ma ga zyn,w któ rym prze cho wy wa ny był cu kier.Na ła wie oskar żo nych za bra kło dru gie -go pre ze sa Ra do sła wa O., któ ry znik nąłjak kam fo ra i do dzi siaj się nie od na lazł.Pro ces cią gnął się na ty le dłu go, że je -den z pod sąd nych zdą żył w tym cza sieumrzeć. Z po zo sta łej piąt ki czte ry oso -by ska za no, a jed ną, sa me go wła ści cie lafir my, unie win nio no! Wie sła wa S. na -to miast, któ ry był pre ze sem za rzą du,ska za no na pięć lat po zba wie nia wol -no ści.

Wy rok w ape la cji zo stał uchy lo ny ite raz tra fił do Ko ni na. To czy się po wo li,raz bra ku je bo wiem ad wo ka ta, a w in -nym ter mi nie któ re goś z pod sąd nychlub świad ków. W dniu uka za nia się te -go nu me ru Ku rie ra sąd za pla no wał ko -lej ną roz pra wę. O jej prze bie gu po in for -mu je my Czy tel ni ków za ty dzień.

RO BERT OLEJ NIK

Słod ki łup za 2,5 mi lio na zł

Co wie dział puł kow nik?

Puł kow nik Krzysz tof A. wró cił na ła wę oskar żo nych

W tym ty go dniu od bę dzie się ko lej -na roz pra wa w pro ce sie człon kównar ko ty ko we go gan gu, któ ry kil kalat te mu zmo no po li zo wał han delśrod ka mi psy cho ak tyw ny mi w Ko -ni nie i oko li cy.

Nie speł na rok te mu ska za no już 17nar ko gang ste rów, w tym, uwa ża ne go zajed ne go z przy wód ców gru py Ka ro la N.,któ ry otrzy mał ka rę 9 lat po zba wie niawol no ści, a do dat ko wo sąd skon fi sko wałmu 4 mln zł. Czte ro let nie wy ro ki sądorzekł wo bec Jac ka B. i Ma riu sza P.Sześć osób spę dzi za kra ta mi 3 lub 3,5ro ku, a po zo sta li po dwa, z wy jąt kiemRo ber ta K., któ ry zo stał ska za ny na pół -to ra rocz ny po byt w za kła dzie kar nym.Po za od siad ką ska za nych spo tka ła in nanie przy jem ność w po sta ci kon fi ska tyspo rych sum za ro bio nych na han dlunar ko ty ka mi. Pa weł P. stra cił 3 mln zł.Po zo sta łym sąd za brał pra wie 1,5 mln.

Tym ra zem na ła wie oskar żo nychza siadł 28-let ni Ma riusz T., któ ry do tejpo ry skła dał ze zna nia ja ko świa dek. Je -go rów nież pro ku ra tu ra uwa ża za jed -ne go z przy wód ców gan gu, ra zem z 33-let nim Ar ka diu szem W., któ ry był ho -len der skim re zy den tem prze stęp czejgru py. Ku po wał w Ho lan dii nar ko ty ki,któ re by ły na stęp nie prze wo żo ne doPol ski, naj czę ściej w 10-ki lo gra mo wychpacz kach od prosz ku do pra nia.

Z usta leń pro ku ra tu ry wy ni ka, żegru pa prze my ca ła do Pol ski mi lio nysztuk ta ble tek am fe ta mi ny i ec sta sy,set ki ki lo gra mów ma ri hu any i nie comniej sze ilo ści ko ka iny i in nych nar ko -ty ków. Ob ra ca li mi lio na mi zło tych i wmi lio ny szły ich zy ski. W Słup cy mie liteż ta blet kar kę słu żą cą im do sa mo -

dziel nej pro duk cji ec sta sy. Oprócz wy mie nio nej dwój ki przed

są dem sta nę ło jesz cze osiem osób, awśród nich 38-let ni Piotr M., któ ry kil -ka mie się cy te mu zo stał za trzy ma nyprzez war szaw skie CBŚ. Jak po in for -mo wa ła sto łecz na po li cja, tym ra zemdzia łał nie tyl ko w Wiel ko pol sce ale i naMa zow szu oraz w Ir lan dii i Ho lan dii.Miesz ka niec Ko ni na na le żał do gro naor ga ni za to rów i sze fów 40-oso bo wejnar ko ty ko wej szaj ki i brał udział w kil -ku dzie się ciu trans ak cjach nar ko ty ko -wych, któ rych wiel kość oce nia się napra wie 600 ki lo gra mów środ ków odu -rza ją cych.

Naj bliż sza roz pra wa od bę dzie się13 stycz nia.

OLER

Pro ces nar ko ty ko we go gan gu trwa

n n n

n n n

reklama

n n n

n n n

Page 5: 3 Kurier Koniński

IV fotoreportaż

Nie do wy obra że nia jest sty czeńbez Wiel kiej Or kie stry Świą tecz nejPo mo cy. Co ro ku o po dob nej po rzewszy scy mo bi li zu ją si ły do wspól -nej, ogól no na ro do wej zbiór ki pie -nię dzy na rzecz cho rych dzie ci. Coro ku or kie stra gra w in nym ce lu.Po wspie ra niu ba dań la ryn go lo -gicz nych, słu chu, czy ser ca, tymra zem za in te re so wa nie Fun da cjiWOŚP sku pi ło się na pro fi lak ty ceon ko lo gicz nej u dzie ci. I jak zwy klePo la cy nie za wie dli.

Pie nią dze na dal na pły wa ją- Ni gdy nie wia do mo, czy ta kiej po -

mo cy nie bę dą po trze bo wa ły kie dyś mo -je dzie ci – mó wi ła mło da miesz kan kaKo ni na, któ ra hoj nie wzbo ga ci ła jed ną zpu szek. – Po za tym wi dać efek ty dzia ła -nia fun da cji WOŚP. Na wet szpi tal w Ko -ni nie wzbo ga cił się dzię ki niej w spe cja li -stycz ny sprzęt na od dzia łach dzie cię -cych.

Tyl ko w dniu wiel kie go fi na łu, któ -ry od był się w „Ga le rii nad je zio rem” wKo ni nie ze bra no po nad 71.000 zło tychz li cy ta cji oraz oko ło 50.000 zło tych zezbiór ki ulicz nej. Pie nią dze na dal na pły -wa ją. Do ko niń skie go szta bu do łą czy libo wiem wo lon ta riu sze z Wierz bin ka,Go li ny, Skul ska i Ka zi mie rza Bi sku pie -go. Or kie stra za gra ła tak że po raz pierw -szy w Cen trum Han dlo wym Fe rio wSta rym Mie ście.

W mi nio nym ro ku w Ko ni nie uda łosię ze brać 148.000 zło tych. Mi nę ło 16lat wiel kiej na ro do wej zbiór ki i trze baprzy znać, że en tu zjazm do wspól ne godzie ła nie pod upadł. W sa mym Ko ni nieprzez ca łą mi nio ną nie dzie lę pie nią dzedo pu szek zbie ra ło 600 wo lon ta riu szy,

wie lu po raz pierw szy, ale wie lu po raz„na sty”, a to da wa ło wy mier ne efek ty.

Sztab WOŚP za chę cał te go dnia doak tyw ne go wy po czyn ku pod ha słem „Wzdro wym cie le zdro wy duch”. Je go re ali -za cją był bieg Mo stem Eu ro pej skim, naktó rym spo tka ły się re pre zen ta cjedwóch „or kiestr”: ko niń skiej i sta ro miej -skiej. Na uli cy Nad rzecz nej uczest ni cybie gu wy mie ni li się upo min ka mi i ko -szul ka mi.

Obiad z Wa łę sąPrzed Ga le rią moż na by ło po dzi -

wiać akro ba tycz ne po pi sy na ro we rach,po ka zy par ko ur i uczest ni czyć wewspól nym ae ro bi ku. Na sce nach w Ko -ni nie i w Cen trum Han dlo wym Fe rio wSta rym Mie ście pre zen to wa li się mło dziar ty ści i spor tow cy. Od by wa ły się ak cjepla stycz ne i fo to gra ficz ne. Jak cho ciaż by„Za CHAR Tuj swo je ser ce” z udzia łempięk nych ra so wych psów i dzie ci, któ refo to gra fo wa ła ko niń ska pla stycz ka Ka ta -rzy na Mi ja kow ska. Na kil ku sce nachśpie wa no, tań czo no, od by wa ły się po ka -zy sztuk walk. Wszyst ko po to, aby za -chę cić do uczest ni cze nia w tej nie ty po -wej zbiór ce pie nię dzy. A ko ni nia nie i lo -kal ne fir my wy ka za ły się du żą hoj no ścią.

Naj wię cej emo cji i pie nię dzy przy -nio sły li cy ta cje. Ko ni ka pol skie go, któ rytra fił do Fun da cji „Po daj Da lej” i na dalbę dzie słu żył hi po te ra pii, uda ło się zli cy -to wać za 6.200 zło tych. Spo rym za in te -re so wa niem cie szy ła się ko la cja ze słyn -nym gi ta rzy stą Łu ka szem Ku ro pa czew -skim, któ rą zli cy to wa no za 4.000 zło -tych. Świa to wej sła wy wir tu oz rów niedo brze zna się bo wiem na gra niu jak i nago to wa niu. Swo im go ściom za pro po no -wał kuch nię fran cu sko -wło ską. Za obiad

z Le chem Wa łę są, któ ry od wie dzi Ko -nin na po cząt ku lu te go te go ro ku, miej -sco wy przed się bior ca za pła cił 1.800 zło -tych. Trzy ki lo gra mo we ser ce z ostat nie -go pol skie go alu mi nium, przy go to wa neprzez związ kow ców z ko niń skiej hu ty,zli cy to wa no za 2.500 zło tych.

Chleb z ser cemGa dże tów jak zwy kle nie bra ko wa -

ło. Dla za in te re so wa nych spor tem by łapił ka z au to gra fem Leo Be en hak ke ra iko szul ka z pe kiń skiej olim pia dy prze ka -za na przez Ar ka diu sza Ro sza ka. By łytak że pre zen ty od po słów, jak cho ciaż by

zwie dza nie Sej mu w to wa rzy stwie Elż -bie ty Stre ker -Dem biń skiej, czy za pro -sze nie na bal Plat for my Oby wa tel skiejod To ma sza No wa ka. Swo je pra ce prze -ka za li na li cy ta cję lo kal ni rzeź bia rze, ma -la rze, fo to gra fi cy. Na wszyst kie zna leź lisię na byw cy, któ rzy chcie li do ło żyć swo -ją ce gieł kę do Wiel kiej Or kie stry Świą -tecz nej Po mo cy. Po 20.000 zło tych nawcze sne wy kry wa nie no wo two rów udzie ci do rzu ci li jesz cze: Ze spół Elek -trow ni PAK oraz fir ma Avans Do ma tor.

Wszyst kim im pre zom to wa rzy szy łoser ce. Dla te go na ko niec har ce rze -anio łyczę sto wa li uczest ni ków chle bo wym ser -

cem z pie kar ni Da len, któ rym wszy scydzie li li się ni czym opłat kiem. Ca ło dnio -wa zbiór ka pie nię dzy za koń czy ła się ogo dzi nie 20.00 sym bo licz nym „Świa teł -kiem do nie ba” oraz kon cer tem Łu ka szaZa gro bel ne go w Ko ni nie i ME ZO w Sta -rym Mie ście.

- W ser cach Ko ni nian nie by ło wi -dać kry zy su. Wi dać by ło ra czej hoj nośćlu dzi, któ rzy mie li otwar te ser ca i otwar -te port fe le – pod su mo wa ła XVII edy cjęWOŚP w Ko ni nie Ju sty na Ka łu żyń ska,sze fo wa szta bu.

EN

Wiel kie gra nie w ko niń skim po wie cie

Otwar te ser ca i port fe le

Wszy scy cho dzi li te go dnia okle je ni ser dusz ka mi

Świa teł ko do nie ba nad Ko ni nemAnio ły dzie li ły ser cem z chle ba z pie kar ni Da lenZa CHAR Tuj swo je ser ce z char ta mi

Na ko niec dnia z pu szek wy sy pa ło się 50 tys. złNa uli ce Ko ni na wy szło z pusz ka mi WOŚP sze ściu set wo lon ta riu szyObok or kie stro wych pu szek ma ło kto prze cho dził obo jęt nie

Page 6: 3 Kurier Koniński

13 stycznia 2009 fotoreportaż V

Kto nie wi dział wy sta wy „Ko ninprzez wie ki” czym prę dzej po wi -nien udać się do Mu zeum Okrę go -we go w Ko ni nie, a w za sa dzie dogo sła wic kie go zam ku. To miej scezna ko mi cie na da je się na hi sto -rycz ną eks po zy cję dzie jów mia -sta. Kto by po my ślał, że hi sto rięKo ni na moż na przed sta wić takatrak cyj nie!

Na cie ka wie za pre zen to wa nej wy -sta wie uwzględ nio no bo wiem trzy eta -po wy pro ces po wsta wa nia Ko ni na: odgro dzi ska z X - XII w (to te re ny obec ne -go Chorz nia), po przez osa dę tar go wą zXII –XIII w. w obec nym Sta rym Mie -ście, aż do mia sta na le wym brze guWar ty z koń ca XIII wie ku. Cza sy no wo -żyt ne ilu stru je ma kie ta Ko ni na z po -cząt ku XVII stu le cia.

W zam ko wych sa lach za pre zen to -wa no rów nież bo ga ty ze staw obiek tówzwią za nych z ko niń skim rze mio słem,ze staw do ku men tów pre zen tu ją cychży cie po li tycz ne, spo łecz ne i kul tu ral ne

XIX -wiecz ne go Ko ni na oraz z okre sumię dzy woj nia, woj ny i oku pa cji hi tle -row skiej aż do współ cze sno ści. Tło sta -no wią zdję cia daw ne go i współ cze sne -go Ko ni na. W więk szo ści to zbio ryMu zeum Okrę go we go. Po śród nichzna la zły się tak że eks po na ty z bo ga tejko lek cji ko niń skie go le ka rza, re gio na li -sty i bi blio fi la - Ja nu sza Sob czyń skie gooraz pa miąt ki ilu stru ją ce ży cie i twór -czość ko niń skiej pi sar ki Ja ni ny We ne -dy. Przy go to wa niem wy sta wy za jął sięJa nu sza Gul czyń ski. Pro jekt sa li orazopra wę pla stycz no -tech nicz ną eks po -zy cji opra co wa li Hen ryk i Ka rol Drze -wiec cy.

Ory gi nal nym uzu peł nie niem wy -sta wy jest ma kie ta Ko ni na z pierw szejpo ło wy XVII w. wy ko na na przez Mar -ka Jaś kie wi cza, miesz kań ca Ko ni na.Bra wo dla au to ra, któ ry pod jął się tejżmud nej pra cy. Z te go, co wie my, to je -go pa sja. Pra ce nad ma kie tą Ko ni natrwa ły od wio sny do li sto pa da mi nio ne -go ro ku. Kon sul ta cji hi sto rycz nych

przy je bu do wie udzie la li: Ja nusz Gul -czyń ski, Krzysz tof Gor czy ca, Piotr Ryb -czyń ski, a więc sa mi naj lep si w mie ścieznaw cy te ma tu.

Dzię ki te mu po wstał zna ko mi tyob raz, któ ry da je wy obra że nie daw ne gomia sta z zam kiem, nie mal że w ca ło ści(po za ka mie ni cą Ze meł ki) zbu do wa ne -go z drew na oraz z ra tu szem – jak sta -no wi ło pra wo lo ka cyj ne – na środ kuryn ku, z mu ra mi obron ny mi, bra mąTo ruń ską i Ka li ską, ko ścio łem św. Krzy -ża. Pod czas oglą da nia wy sta wy moż nasię otrzeć tak że o ma kie tę słyn ne go Słu -pa, w na tu ral nych roz mia rach.

Przy łą cza my się więc do za pro sze -nia or ga ni za to rów wy sta wy i za chę ca -my miesz kań ców Ko ni na do jej zwie -dza nia i bliż sze go za po zna wa nia się zdzie ja mi mia sta, w któ ry da ne jest namżyć. Spe cjal nie dla ko niń skiej mło dzie -ży i zgod nie z mu ze al ną prak ty ką przyoka zji eks po zy cji pro wa dzo ne bę dą lek -cje i hi sto rycz ne spo tka nia.

EN

Ko nin drew nia ny i mu ro wa ny

Ma rek Ja śnie wicz pra co wał nad ma kie tą, pod kie run kiem hi sto ry ków, przez kil ka mie się cy

Mia sta i prze pra wy przez War tę strzegł za mek, zbu do wa ny za cza sów Ka zi mie rzaWiel kie go

Ma kie ta XVII -wiecz ne go Ko ni na to ist na cie ka wost ka hi sto rycz na

Lech Ste fa niak, dy rek tor mu zeum i Ja nusz Gul czyń ski, au tor wy sta wy za pra sza ją dopo dró ży po dzie jach Ko ni na

Ry szard Fór ma nek fo to gra fo wał przezla ta roz wi ja ją cy się Ko nin

Page 7: 3 Kurier Koniński

13 stycznia 2009 rozmaitości 5

Dwu na sta edy cja Mię dzy po wia to -we go Prze glą du Twór czo ści Bo żo -na ro dze nio wej „Anio ły 2009” cie -szy ła się w tym ro ku du żym za in te -re so wa niem. Do pod trzy my wa niabo żo na ro dze nio wych tra dy cji za -chę ca od kil ku na stu lat miesz kań -ców po wia tu Cen trum Kul tu ry iSztu ki w Ko ni nie, któ re jest or ga ni -za to rem prze glą du.

Ju ro rzy mie li w tym ro ku twar dyorzech do zgry zie nia, zwłasz cza wprzy pad ku oce ny 76 szo pek, któ re zo -sta ły za pre zen to wa ne w Ko ście le św.Mak sy mi lia na Kol be w Ko ni nie. Do -ce nio no po my sło wość i sta ran nośćwy ko na nia. Do ich zbu do wa nia wy ko -rzy sta no drew no,gli nę, pa pier. Mi moróż no rod no ści form na gro dę głów nąkon kur su -,,Anio ła” przy zna no Woj -cie cho wi Grze la ko wi ze Szko ły Pod -sta wo wej w Chy li nie. Na wy róż nie nieza słu gi wa ło tak że dwa na ście in nychszo pek. Wśród wy róż nio nych au to -rów zna leź li się tak że: ko ło rzeź biar -skie z GOK w Bru dze wie, Emi lia Grą -dziel z SP w Wą so szach, We ro ni kaNo wak z SP w Wy so kiem, Szy monGrusz czyń ski, Mar le na Grusz czyń skai Mar cin Lin ka z SP w Kacz kach Śred -nich, po nad to Klub Se nio ra z Kram -

ska, kół ko tech nicz ne Ze spo łu Szkol -no -Przed szkol ne go w Kle cze wie, Ali -cja Igna siak z GOK w Ka zi mie rzu Bi -sku pim, Ka ro li na Szym czak z SP wKu cha rach Ko ściel nych, Ma rek Ma -zur z SP we Wła dy sła wo wie, Ar turNo wak z SP nr 1 w Słup cy oraz Alek -san dra i An na Gło wac kie z Ko ni na ikla sa Vb z SP w Grze go rze wie.Wszyst kie szop ki moż na oglą dać w

Ko ście le św. Mak sy mi lia na Kol be wKo ni nie do 29 stycz nia te go ro ku.

Bo żo na ro dze nio we umie jęt no ściwo kal ne za pre zen to wa ło pod czas prze -glą du 30 chó rów i ze spo łów. Za śpie wa -nie ko lęd na gro dzo no ze spół ze Szko łyPod sta wo wej nr 8 w Ko ni nie oraz chór,,My ze ry cor dia” z pa ra fii św. Fau sty nyw Ko ni nie.

Uzu peł nie niem „Anio łów” byłprze gląd ja se łek, któ ry od by wał sięprzez dwa stycz nio we dni w Gmin nymOśrod ku Kul tu ry w Ka zi mie rzu Bi sku -pim. Na sce nie za pre zen to wa ło się 25ze spo łów.

- Ce lem prze glą du by ło pie lę gno -wa nie pol skich tra dy cji zwią za nych ześwię ta mi oraz wy mia na do świad czeńmię dzy twór ca mi – pod su mo wa li te go -rocz ne „Anio ły” or ga ni za to rzy.

EN

Anio ły z po wia tu

Uro czy stość wień czą ca ob cho dy 10-le cia ist nie nia po wia tu ko niń skie good by ła się w czwar tek, 8 stycz nia wKo niń skim Do mu Kul tu ry.

Spo tka nie by ło oka zją do pod su -mo wa nia de ka dy po wia tu, ale przedewszyst kim mia ło na ce lu pod kre śle nieudzia łu pra cow ni ków ad mi ni stra cji wje go osią gnię ciach, bo wiem to od nichw du żym stop niu za le ży re ali zo wa nieza dań sa mo rzą du. Sta ro sta Sta ni sław

Bie lik ży czył za tem swo im pra cow ni -kom kon se kwen cji w dzia ła niach i sa -tys fak cji z wy ko ny wa nej pra cy. Tych,któ rzy w spo sób szcze gól ny przy czy ni lisię do roz wo ju po wia tu uho no ro wa nood zna ką „Za słu żo ny dla po wia tu ko -niń skie go”.

Ca łość uro czy sto ści uświet nił kon -cert chó ru Ca me ra ta, a w nie co dzien -nej ro li wy stą pił se kre tarz po wia tuKrzysz tof Mu siał, któ ry za pre zen to -

wał wiersz wła sne go au tor stwa na pi sa -ny spe cjal nie na tę oka zję. Przy go to wa -no tak że pro jek cję fil mów do ku men -tal nych: „10 lat mi nę ło - z kro ni ki sa -mo rzą du po wia tu ko niń skie go” oraz„Po wiat Ko niń ski. Pej zaż pra wie do -sko na ły”.

Po czę ści ofi cjal nej na za pro szo -nych go ści cze kał tort i ju bi le uszo weupo min ki.

DOSZ

Pod su mo wa no de ka dę

„Okno ży cia” funk cjo nu je od 8stycz nia przy uli cy Sta szi ca 17 wKo ni nie. Mat ki ano ni mo wo mo gątam zo sta wiać no wo na ro dzo nedzie ci, nie na ra ża jąc ich na nie bez -pie czeń stwo.

To pierw sze te go ty pu miej sce wWiel ko pol sce. Zwy kle ,,okno” by łootwie ra ne przy ko ścio łach czy za ko -nach. - Z na szym ,,oknem ży cia” wzo ro -wa li śmy się tro chę na po my śle z Kra ko -wa – mó wi Jó zef Ma zur kie wicz, dy rek -tor MOPR w Ko ni nie.

Okno otwie ra się od ze wnątrz. Wnie wiel kim, ale ogrze wa nym po miesz -cze niu moż na zo sta wić dziec ko. Pochwi li włą cza się alarm, któ ry sy gna li -zu je to pra cow ni ko wi so cjal ne mu znaj -du ją ce mu się w bu dyn ku. Dziec ko zo -sta je na tych miast prze wie zio ne doszpi ta la, prze ba da ne, a po 6 ty go dniachmoż na roz po cząć pro ce du rę ad op cyj -ną. Nie bez po wo du ta kie miej sce zo -

sta ło wy go spo da ro wa ne w sie dzi bieSek cji Po rad nic twa Ro dzin ne go i In ter -wen cji Kry zy so wej Miej skie go Ośrod ka

Po mo cy Ro dzi nie w Ko ni nie, gdzie ca łądo bę dy żu ru ją od po wied nie oso by.

EN

Okno ra tu ją ce ży cie

W tym ro ku przy pa da 160 rocz ni -ca uro dzin i 70 rocz ni ca śmier ciko niń skiej pi sar ki Zo fii Urba now -skiej. To do bra oka zja, aby przy po -mnieć jej twór czość lo kal nej spo -łecz no ści.

Zo fia Urba now ska wy da ła w su mieosiem ksią żek. W jej li te rac kim ży ciuby ło tak że miej sce na twór czość dladzie ci. Tę stro nę Zo fii Urba now skiejchcia ła by przy po mnieć Miej ska Bi blio -te ka Pu blicz na w Ko ni nie.

- Je śli te raz te go nie przy po mni my,to mo że umknąć nam ten te mat – mó wiHen ryk Ja na sek, dy rek tor Miej skiej Bi -blio te ki Pu blicz nej w Ko ni nie. - Trze bana no wo spoj rzeć na jej twór czość i wy -zwo lić za in te re so wa nie jej po wie ścia mi.

Jed nym z po my słów na oży wie nietwór czo ści ko niń skiej pi sar ki bę dziekon kurs pla stycz ny dla dzie ci i mło -dzie ży na ilu stra cje do „Gu cia za cza ro -wa ne go”, któ ry ma szan se na uka za niesię po la tach w no wej sza cie, od świe żo -nej dla współ cze snych mło dych czy tel -ni ków.

Oko ło 15 ma ja, czy li w imie ni ny pi sar ki, bi blio te ka

przy go to wu je se sję na uko wą po świę co -ną jej twór czo ści. Jed nym z go ści bę dzieau tor ka pra cy dok tor skiej o pi sar ce –Bar ba ra Ko smow ska. O mniej zna nejksiąż ce ,,Wszech moc ni”, któ ra jest za -pi sem ży cia daw ne go Ko ni na, opo wiewów czas Piotr Ryb czyń ski z Ar chi -

wum Pań stwo we go. Bi blio te ce za le żyna ze bra niu wszyst kich wy dań ksią żekZo fii Urba now skiej, od przed wo jen -nych aż po bar dziej współ cze sne, abymoż na by ło je po ka zać obec nym czy tel -ni kom.

Do ob cho dów ro ku pi sar ki włą cząsię pla ców ki i in sty tu cje no szą ce jej imięjak Szko ła Pod sta wo wa nr 1 w Ko ni nie,czy OSP w pod ko niń skim Ko wa lew ku,z któ rym pi sar ki też by ła zwią za na.

- Ma ło kto wie, że jesz cze za ży ciapi sar ki jej na zwi skiem ochrzczo no jed -ną z ulic w Ko ni nie, to ewe ne ment –mó wi Hen ryk Ja na sek, któ ry ma wie lejesz cze po my słów na wy pro mo wa niena no wo Zo fii Urba now skiej.

EN

2009 – dwie rocz ni ce Zo fii Urba now skiej

Pi sar ka w no wej sza cie

W 70. rocz ni cę śmier ci Zo fii Urba now skiej miesz kań cy Ko ni na uczci li jej pa mięć

Page 8: 3 Kurier Koniński

6 informator

Redakcja nie odpowiada za treśćzamieszczonych reklam i ogłoszeń.Redakcja zastrzega sobie prawo do skracania nadesłanych tekstów.

WYDAWCALM Lokalne Media Sp. z o.o.

na podstawie umowy franchisowej zExtra Media Sp. z o.o.

REDAKCJA:62-510 Ko nin, ul. Przy jaź ni 2 (IX pie tro),tel. 63 2180054, fax 63 2180001re dak cja@ku rier ko nin ski.pl

REDAGUJĄ:Ro bert Olej nik (red. naczelny)Dorota Szczepaniak

BIURO REKLAMY:tel. 63 2180052, fax 63 2180001re kla ma@ku rier ko nin ski.plwww.ku rier ko nin ski.pl

NAKŁAD:5000 egz

PRZYGOTOWANIE GRAFICZNEELC

TE LE FO NY ALAR MO WE

Po go to wie Ra tun ko we 999, 0-63 246-76-80

Po li cja 997Straż po żar na 998Straż miej ska 986

PO MOC ME DYCZ NASZPI TAL NY OD DZIAŁ RA TUN -

KO WY Wo je wódz kie go Szpi ta la Ze -spo lo ne go

ul. Wy szyń skie go 1, tel. 0-63 240-40-00

PO GO TO WIACie płow ni cze 0-63 249-74-00Ga zo we 992Ener ge tycz ne 991Wo do cią go we 994, 0-63 240-39-33

TE LE FO NY ZA UFA NIAAl ko ho lizm: Te le fon za ufa nia

Ano ni mo wych Al ko ho li ków 723-100-973

Ko niń skie Sto wa rzy sze nie Abs -ty nen tów „Szan sa”, od po nie dział kudo piąt ku w godz. 18.00-20.00, tel. 0-63 242-39-35

Ośro dek Le cze nia Uza leż nień iWspół uza leż nień, od po nie dział kudo piąt ku w godz. 8.00-20.00, tel. 0-63 243-67-67

Ama zon ki: Ko niń ski Klub „Ama -zon ki”, wtor ki i czwart ki w godz.15.00-17.00, tel. 0-63 243-83-00

Bez dom ność: Dom noc le go wy ischro ni sko dla bez dom nych PCK wKo ni nie, ul. Nad rzecz na 56, tel. 0-63 244-52-59

Dzie ci: To wa rzy stwo Przy ja ciółDzie ci, Za rząd Od dzia łu Po wia to we -go, Ośro dek Ad op cyj no -Opie kuń czyTPD, Spo łecz ny Rzecz nik Praw

Dziec ka, ul. No skow skie go 1A, 0-63 242-34-71

Nar ko ty ki: Punkt Kon sul ta cyj nySto wa rzy sze nia Mo nar dla osób zpro ble mem nar ko ty ko wym, ul. Okól -na 54, od po nie dział ku do piąt ku wgodz. 12.00-20.00, so bo ty w godz.9.00-13.00, tel. 0-63 240-00-66

Po go to wie „Ma ko we” 988 (od9.00 do 13.00)

Ro dzi na: Miej ski Ośro dek Po mo -cy Ro dzi nie, ul. Przy jaź ni 5, tel. 0-63 242-62-32

Miej ski Ośro dek Po mo cy Ro dzi -nie, Sek cja Po rad nic twa Ro dzin ne goi In ter wen cji Kry zy so wej, ul. Sta szi ca17, 0-63 244-59-16 (dy żur ca ło do bo -wy), nie bie ska li nia 0  801-141-286,od po nie dział ku do piąt ku w godz.15.00-17.00

PLA CÓW KI KUL TU RAL NECen trum Kul tu ry i Sztu ki, ul.

Okól na 47a, czyn ne od po nie dział kudo piąt ku w godz. 7.30-18.00, 063243 63 50

Ga le ria Sztu ki „Wie ża Ci śnień",ul. Ko le jo wa 1a, czyn na od wtor kudo piąt ku w godz. 9.00-18.00, so bo -ty w godz. 10.00-14.00, 063 242 4212

Bi blio te ka re per tu aro wa dzia ła ją -ca przy CKiS, czyn na w po nie dział kii czwart ki w godz. 10.00–15.00,wtor ki i śro dy w godz. 12.00 – 17.00

Gór ni czy Dom Kul tu ry „Oskard”,ale je 1 Ma ja 2, 063 242 39 40

Ko niń ski Dom Kul tu ry, pl. Nie -pod le gło ści 1, 063 211 31 30

17.01.09, godz. 18.00, Piotr Kuź -niak „Dziw ny ten świat bez Nie me -na”, re ci tal, bi le ty 25 zło tych

Klub Ener ge tyk, ul. Prze my sło wa3d, 063 243 77 17, 063 247 34 18

Mło dzie żo wy Dom Kul tu ry, ul.Po wstań ców Wiel ko pol skich 14,czyn ny od po nie dział ku do piąt ku wgodz. 8.00-18.00, 063 243 86 24

BI BLIO TE KIMiej ska Bi blio te ka Pu blicz na, ul.

Dwor co wa 13, czyn na w po nie dział -ki, wtor ki, śro dy, piąt ki w godz. 9.00 –18.00, czwart ki w godz. 12.00-15.00,so bo ty w godz. 10.00-14.00, w dniu24.12 w godz. 9:00-13:00, 27.12 –nie czyn na, 31.12 w godz. 9.00-13.00

Wy po ży czal nia „książ ki mó wio -nej” płyt i ka set, ul. Dwor co wa 13,czyn na w po nie dział ki, wtor ki, śro dy ipiąt ki w godz. 9.00-16.00

Czy tel nia i sa la in ter ne to wa, ul.Dwor co wa 13, czyn na w po nie dział -ki, wtor ki, śro dy i piąt ki w godz. 9.00-18.00, czwart ki w godz. 10.00-15.00,so bo ty w godz. 10.00-14.00

Fi lia „Sta rów ka”, wy po ży czal nia iczy tel nia dla dzie ci i mło dzie ży (bez -płat na sa la in ter ne to wa), ul. Mic kie -wi cza 2, czyn na w po nie dział ki, wtor -ki, śro dy i piąt ki w godz. 9.00-18.00,czwart ki w godz. 10.00-15.00, so bo -ty w godz. 10.00-14.00

Fi lia dla dzie ci i mło dzież, ul. Po -wstań ców Wiel ko pol skich 14, czyn -na w po nie dział ki, śro dy i piąt ki wgodz. 10.30-18.00, wtor ki w godz.9.00-15.30

Fi lia nr 3, ul. Goź dzi ko wa 2,czyn na w po nie dział ki, śro dy i piąt kiw godz. 10.30-18.00, wtor ki w godz.

9.30-15.30, czwart ki w godz. 12.00-15.30

Fi lia nr 6, ul. Be ne sza 1, czyn naw po nie dział ki, śro dy i piąt ki w godz.10.00-17.40, wtor ki w godz. 9.30-15.00, czwart ki w godz. 12.00-15.00

Fi lia nr 7, ul. So sno wa 16, czyn -na w po nie dział ki, śro dy i piąt ki wgodz. 11.00-18.00, wtor ki w godz.9.30-15.00, czwart ki w godz. 12.00-15.00

Fi lia nr 8, ul. Szpi tal na 45, czyn -na w po nie dział ki i śro dy w godz.9.00-18.00, wtor ki i piąt ki w godz.7.30-15.30

Fi lia nr 10, Go sła wi ce ul. Mu ze -al na 4a, czyn na w po nie dział ki, wtor -ki i śro dy w godz. 11.00-16.00,czwart ki w godz. 12.00-15.00, piąt kiw godz. 12.00-17.00

Fi lia nr 11, Cu krow nia Go sła wicul. Cu krow ni cza 4, czyn na we wtor kii piąt ki w godz. 11.00-17.00

Pu blicz na Bi blio te ka Pe da go -gicz na, ul. Prze my sło wa 7, czyn na wpo nie dział ki i wtor ki w godz. 8.30-18.30, śro dy – nie czyn na (lek cje bi -blio tecz ne), czwart ki i piąt ki w godz.8.30-18.30, so bo ty w godz. 8.00-13.00, tel. 0-63 242-63-39

KI NA„Cen trum”, pl. Nie pod le gło ści 1,

tel. 0-63 211-31-3314,15,16.01.09, godz.17.30,

20.00 „33 sce ny z ży cia” (Pol ska,100 min.)

17.01.09, godz.20.1518.01, godz.17.30, 20.0014,15,16,18.01.09, godz.15.30

„Świa dec two” (Pol ska, Wło chy,90 min)

„He lios”, ul. Pa de rew skie go 8,re zer wa cja te le fo nicz na – in dy wi du -al na tel. 0-63 248-00-33, dla grup 0-63 242-02-67

13,14,15.01.09, godz.15.30,20.45 „Au stra lia” (Au stra lia, 160 min)

1 3 , 1 4 , 1 5 . 0 1 . 0 9 ,godz.11.00,13.15,18.30 „Ile wa żykoń tro jań ski?” (Pol ska, 118 min)

13,14,15.01.09, godz. 10.00,12.00, 14.00, 16.00, 18.00, 20.00,,Ma da ga skar 2” (USA 85 min)

„Oskard”, ale je 1 Ma ja 7, tel. 0-63 242-38-49

16.01.09, godz.19.30 Ki no Ko -ne se ra „Ma ła Mo skwa” (Pol ska, 119min)

13,14,15.01.09, godz.18.00,20.00 „Mło de wi no” (Cze chy, 90 min)

MU ZEAMu zeum Okrę go we Ko nin -

-Go sła wi ce, ul. Mu ze al na 6, czyn -ne we wtor ki, śro dy, czwart ki ipiąt ki w godz. 10.00-16.00, so bo -ty w godz. 10.00-15.00, nie dzie lew godz. 11.00-15.00, czyn ne wdru gi dzień świąt Bo że go Na ro -dze nia, bi let ulgo wy: 5 zł, nor mal -ny: 10 zł, w nie dzie le: wstęp wol -ny na wy sta wy sta łe, tel. 0-63 242-75-99.

Mu zeum by łe go Obo zu Za gła -dy w Chełm nie nad Ne rem, czyn -ne od po nie dział ku do piąt ku wgodz. 8.00-14.00, od dzia ły: lasrzu chow ski (tel. 501-610-710), te -ren daw ne go pa ła cu (tel. 0-63 271-94-47)

Skan sen Ar che olo gicz ny wMrów kach ko ło Wil czy na, czyn nytyl ko w se zo nie od 1 kwiet nia do30 wrze śnia co dzien nie w godz.10.00-18.00

Po świą tecz nej prze rwie ko szy kar -ki MKS PWSZ Kon -Bet Ko nin wy bie -gły na par kiet. Wbrew wcze śniej -szym za po wie dziom na bo isku po -ja wi ły się Be ata Wierz bic ka i Han -na Ste ciuk.

Spo ra prze wa gaW pierw szej piąt ce wy bie gła

rów nież Ilo na Mą dra. Jej do świad -cze nie, w po łą cze niu z za pa łemmło dych ko niń skich za wod ni czek,spra wi ło, że na bo isku kró lo wa łytyl ko go spo dy nie.

Od po cząt ku ko ni nian ki wy -wal czy ły spo rą prze wa gę. Pierw szakwar ta za koń czy ła się dzie wię cio -punk to wym pro wa dze niem MKSPWSZ Kon -Bet Ko nin. Prze wa gago spo dyń spra wi ła, że w ko lej nychod sło nach tre ner zde cy do wał sięwpro wa dzać do gry mło de za wod -nicz ki. Na par kie cie po ja wi ły sięwte dy: Iwo na Pi lar ska, Pau li naStrzy żew ska i Mar ta Śmie chow -ska. Zwy cię stwo MKS PWSZumoc ni ło ze spół na czwar tymmiej scu w ta be li.

Z ko lei 10 stycz nia lep szy oka -zał się ze spół z Ka to wic. Go spo dy -nie, zaj mu ją ce w I li dze cen tral nej

pią te miej sce, od po cząt ku na rzu -ci ły swój styl gry. Cho ciaż pierw szakwar ta na le ża ła do ko ni nia nek,dru gą zde cy do wa nie wy gra ły ry -wal ki, aż 26:9, a ca ły mecz 71:53.

Po ko na li Gro myDo brze roz po czę li no wy rok

se nio rzy MKS PWSZ Ko nin. Pod -opiecz ni Grze go rza Zie liń skie gopo ko na li u sie bie Gro my No wy To -myśl 94:52. Tyl ko na po cząt kupierw szej kwar ty go ście pró bo wa lina wią zać ry wa li za cję. Był mo -ment, że go spo da rze prze gry wa liczte re ma punk ta mi. Po tem do gło -su do szli ko ni nia nie. Wy gra li zde -cy do wa nie pierw szą kwar tę i ko lej -ne. Pro wa dze nie po zwo li ło tre ne -ro wi Zie liń skie mu na wpro wa dze -nie re zer wo wych gra czy. Zwy cię -stwem za koń czył się rów nież meczmło dzi ków młod szych.

I li ga cen tral na ko bietMKS PWSZ KON -BET Ko nin

– UKS Je dyn ka Mar mo rinWscho wa 83:57 (25:16, 22:14,20:12, 16:15) MKS PWSZ KON --BET Ko nin: Mar ta Li ber tow ska17, Mar ty na Mić ków 14, Be ata

Wierz bic ka 14, Ilo na Mą dra 13,Pau li na Cza chor 10, Ka mi la Zien -tek 4, Mar ta Śmie chow ska 3, Han -na Ste ciuk 3, Ane ta Ma cie jew ska2, Pau li na Strzy żew ska 2, Iwo naPi lar ska 1.

III Li ga Męż czyznMKS PWSZ Ko nin – Gro my

No wy To myśl 94:52 (26:16,19:15, 22:10, 27:11)

MKS PWSZ Ko nin: Prze my -sław Tra dec ki 21, Ka mil Bier nac ki14, Ma te usz Ma rzyń ski 13, Ra do -sław Szur got 11, Ja kub Gór ny 10,Mi ko łaj Ka sprzak 9, Krzysz tof Ko -mo row ski 8, Kon rad Bie niek 6,Da wid Bo brow ski 2.

Wo je wódz ka Li ga Mło dzi ków Młod szych

MKS Gim na zjum nr 6 Ko nin– UKS Mikst Mię dzy chód 94:39(25:4, 24:10, 24:11, 21:14)

MKS Gim na zjum nr 6 Ko nin:Ra fał Mar sza łek 24, Pa tryk Ja wor -ski 13, Alek san der Ma jew ski 12,Pa tryk Ka zi mier czak 10, Bar toszPia skow ski 10, Bar tosz Ma ślak 9,Da niel Ro szak 4, Krzysz tof Ko wal -ski 6, Fi lip Ja now ski 6.

Zwy cię stwa pod ko szemDwie oso by zo sta ły po trą co ne 12stycz nia na przej ściach dla pie -szych w Ko ni nie.

Do jed ne go wy pad ku do szło na uli -cy Spół dziel ców, gdzie kie row ca BMWnie za cho wał ostroż no ści i ude rzył w48-let nie go męż czy znę pra wi dło prze -cho dzą ce go przez jezd nię.

Do po dob ne go wy pad ku do szłopóź niej na uli cy Po znań skiej, gdzie w35-let nią ko bie tę prze cho dzą cą na zie -lo nym świe tle ude rzy ła hon da.

Po trą ce ni z ob ra że nia mi cia ła tra fi -li do ko niń skie go szpi ta la. Nie uważ -nym kie row com po li cja za trzy ma ła pra -wa jaz dy do dys po zy cji pro ku ra tu ry.

Nie bez piecz nie na przej ściach

W Wę glew skich Ho len drach spa liłsię 12 stycz nia bu dy nek miesz kal -ny. Ak cję ga śni czą utrud niał brakbie żą cej wo dy, któ rą trze ba by łodo wo zić z in nej część wsi.

W do mu miesz ka ły dwie ro dzi ny,w su mie kil ka na ście osób, mię dzy in ny -

mi czwór ka dzie ci. Wszyst kich uda łosię w po rę ewa ku ować z obiek tu i prze -pro wa dzić do lo ka lu za stęp cze go.

W chwi li za my ka nia te go nu me ruKu rie ra nie zna ne by ły jesz cze przy czy -ny ani roz miar strat.

EN

Dom się spa lił

A gdzie TWOJA

reklama

Page 9: 3 Kurier Koniński

13 stycznia 2009 starówka 7

O lo sy wil li Rey mon da, jed ne go znaj bar dziej uro dzi wych bu dyn kówko niń skiej sta rów ki, mar twi ło sięwie lu miesz kań ców Ko ni na, któ rzyprze cho dząc uli cą Woj ska Pol skie -go wi dzie li nisz cze ją ce mu ry.

Od chwi li, kie dy To masz An drzejNo wak wy sto so wał pi sem ny apel dowładz Ko ni na o ra to wa nie pa ła cu Rey -mon da, spra wa uzy ska ła wy miar pu -blicz ny. Daw ny dom Rey mon da, we -

dług au to ra li stu, błęd nie na zy wa ny wdo ku men tach kon ser wa tor skich „vil -lą”, po wstał oko ło 1880 ro ku w sty lueklek tycz nym ja ko sie dzi ba ro du. Je gowła ści ciel, Edward Rey mond, oby wa telSzwaj ca rii, za ło żył w Ko ni nie fa bry kęma szyn i na rzę dzi rol ni czych.

Ra to wać pe reł kęOka za ły, nie gdyś pięk nie zdo bio ny,

bu dy nek po ło żo ny jest na brze gu War -

ty, w po bli żu Mo stu To ruń skie go. W la -tach 90-tych XX wie ku na le żał jesz czedo Pań stwo we go Ośrod ka Ma szy no we -go, któ ry zo stał sprze da ny fir mie Rol -trans. Dla tej ostat niej utrzy ma nie bu -dyn ku z nie zbyt za moż ny mi lo ka to ra -mi by ło spo rym ob cią że niem fi nan so -wym, to też w 2004 ro ku z ulgą od -sprze dał dom dwóm pry wat nym na -byw com, sze fom Przed się bior stwaDróg i Mo stów w Ko ni nie.

- Wi dzi Pan pa łac Rey mon da z bu -dyn ku Urzę du Miej skie go – zwró cił siędo pre zy den ta Ko ni na, nadaw ca li stu.-Obiekt, któ ry wśród ko niń skich za byt -ków i dóbr kul tu ry jest praw dzi wą pe -reł ką ar chi tek to nicz ną, trze ba ra to wać.

Mia sta nie stać Nie mal na tych miast, za alar mo wa -

ni tak dra ma tycz nym w to nie ape lem,dzien ni ka rze po pro si li wi ce pre zy den taAn drze ja Sy bi sa o wy ja śnie nia. - Przedewszyst kim to nie jest pa łac, tyl ko wil la– spro sto wał – a stan tech nicz ny bu -dyn ku jest lep szy, niż to się wy da je. Zte go, co wiem, wła ści cie le prze pro wa -dzi li w nim kosz tow ne pra ce re mon to -we, mię dzy in ny mi wzmoc nie nie iuszczel nie nie fun da men tów orazwzmoc nie nie obu stro pów. Wkrót cebę dzie my tu taj mie li na praw dę pięk nybu dy nek.

Py ta ny, dla cze go w 2004 ro ku mia -sto nie ku pi ło te go, tak waż ne go dla ar -chi tek to nicz ne go kra jo bra zu mia sta,bu dyn ku od Rol tran su, pre zy dent od -parł, że wo bec wy so kich kosz tów je gore mon tu, mia sto uzna ło, że są pil niej -sze po trze by. - Nie stać nas by ło na fun -do wa nie so bie tak kosz tow nej „bom bo -nier ki” - pod su mo wał spra wę.

Wła dze się nie in te re su jąTo masz An drzej No wak nie zga -

dza się z ma gi strac kim urzęd ni kiem wwie lu kwe stiach. Pod trzy mu je swo ją

te zę, że dom Rey mon da to jed nak pa -łac, nie wiel ki wpraw dzie, ale pa łacmiej ski. Któ re go nie moż na po rów ny -wać, jak to czy ni An drzej Sy bis, z oka -za ły mi sie dzi ba mi szla chec ki mi. - Niero zu miem też nie chę ci do na by wa nia

owe go bu dyn ku, sko ro za gru be pie -nią dze mia sto przej mu je i re mon tu jeka mie ni ce w ryn ku, co spra wia, żewraz z opusz cza ją cy mi je o 15.00urzęd ni ka mi, pu sto sze je rów nież ko -niń ski ry nek.

- Pa ła cem Rey mon da na le ża ło sięza in te re so wać wła śnie dzie sięć lat te mu– ri po stu je To masz A. No wak – kie dykosz ty je go re mon tu by ły kil ka krot niemniej sze. Z ubo le wa niem stwier dzam,że pre zy dent Sy bis jest współ od po wie -dzial ny za to, co się przez kil ka lat nasta rów ce dzia ło, na przy kład na prze bu -do wy wa nie na wet za byt ków po ło żo -nych w stre fie ochro ny A. Nikt z władzsię tym nie in te re so wał, a uwa gi mo je iin nych ko ni nian by ły w ostat nich la -tach trak to wa ne z bez czel ną pew no -ścią, że prze cież i tak nie ma my wpły -wu na to, co się na sta rów ce dzie je i nicnie zdzia ła my. Co cie ka we nisz czo norów nież za byt ko wą sub stan cję bu dyn -ków na le żą cych do Urzę du Miej skie gow Ko ni nie.

Kon ser wa tor nie wieJa nusz To ma la, szef ko niń skiej de -

le ga tu ry Wo je wódz kie go Urzę duOchro ny Za byt ków w Po zna niu, nieorien tu je się na wet o ja ki bu dy nek cho -dzi. Nie jest z Ko ni na, więc trud no siędzi wić, że trud no mu się od na leźćwśród ko niń skich ka mie nic, tym bar -dziej, że je go spe cjal no ścią jest ar che olo -gia. Kie dy roz ma wia li śmy z kon ser wa -to rem, nie by ło aku rat urzęd nicz ki od -po wie dzial nej za te ren, na któ rym znaj -du je się pa łac Rey mon da.

Te mat jest na ty le istot ny i cie ka wy,że na pew no jesz cze do nie go wró ci my.Spró bu je my, mię dzy in ny mi za py tać opla ny wo bec pa ła cu Rey mon da je goobec nych wła ści cie li.

RO BERT OLEJ NIK

Ra tuj my pa łac Rey mon da – ape lu je do władz mia sta To masz A. No wak

Zbyt kosz tow na bom bo nier ka

Re pre zen ta cyj ny dla tej czę ści mia sta bu dy nek z ze wnątrz nie pre zen tu je się naj le piej

Pa łac Rey mon da ozda bia ją ory gi nal ne de ta le ar chi tek to nicz ne

Page 10: 3 Kurier Koniński

8 okiem stańczyka

Ano nimOczy wi sta oczy wi stość, te raz świę ci są

wszy scy i ni gdy nic złe go nie zro bi li - pa mięćza wo dzi Pa nie Pre zy den cie !

To masz Ko brzyc ki Wie lu opę ta nych kre ty nów przez ,,GŻ''

i jej na czel ne go Mich ni ka uwie rzy ło w to iżpost ko mu na to lu dzie świa tli i bez in te re sow -ni, od da ją cy wła dze bez roz le wu krwi , a wIPN -ie to sie dzą sa mi PiS -owscy oszo ło mi jakGon tar czyk czy Cent kie wicz..Sa mi wi dzi cieiż SB -ki układ ist nie je, ma ły Ka ziu ,czy TW,,Ak tor'' to tyl ko wierz cho łek gó ry lo do wej.Do te go do cho dzą roż ne go ro dza ju dy rek to -rzy szkół, wy so cy urzęd ni cy, i więk szo ści wy -miar spra wie dli wo ści etc. etc..To by ły SB -cki ika pu sio wa ty układ dys try bu uje sta no wi ska ,miej sca na li stach wy bor czych , kon ce sje, po -zwo le nia , wy gry wa prze tar gi. To jest rak izgni li zna któ ry to czy mia sto ,re gion i Pol skę.

SB ty też bez mó zgo wa ku po gów na je steś na

tych li stach

hor mon -mor mon Prę dzej, czy póź niej mu sia ło to

wyjść...przy kre, ale praw dzi we nie ste ty. I ko -go te raz LSD wy sta wi na pre zy den ta? Choć zdru giej stro ny to mo że i do brze, bo każ dy chy -ba bę dzie lep szy niż nic nie da ją cy mia stu pre -zy dent. TWarz się czer wie ni hi hi hi

bar na baLSD? O ra ny, to już i nar ko ty ko wa par tia

u nas po wsta ła?

stiww koń cu ko niec pre zy den tu ry po ty lu

la tach

Ka ziu Mam to gdzieś ale eme ry tur ka i tak bę -

dzie su per!

xyz A ja się nie wsty dzę za na sze go pre zy den -

ta Du żo do bre go zro bił dla na sze go mia staAle sam pre zy dent nic nie zro bi Du żo za le żyod nas sa mych

an ty Pa łasz A co ta kie go do bre go zro bił:))) A no tak

za po mnia łem bez ro bo cie , tak to fakt

Ar tur G. Tak. Dzię ki pa nu P. ma my pu sty nię in te -

lek tu al ną, mło dzież w każ dym in nym mie -ście oprócz Ko ni na, mar ke ty je den na dru gimi fon tan nę z pe lar go nia mi dla eme ry tów wko niń skim "do wn town". Ap te ki co 20 me -trów i ko le gów w urzę dach. Du żo zro bił dlana sze go mia sta...a zwy kła gmi na Sta re Mia stomo że so bie Ko ni nem d**pę wy cie rać.

xyz Mar ke ty czy ap te ki to po ten cjal ne miej -

sca pra cy Gmi na Sta re mia sto ma wa run ki doroz bu do wy w prze my śle cięż kim i nie tyl koTo uwa run ko wa nia to po gra ficz ne czy li au to -stra da Z pra cą nie jest źle tyl ko ma ło kto chcepra co wać

hop hop Sta re Mia sto ma 1 km do au to stra dy a

Ko nin 5 km wiec fak tycz nie je ste śmy na prze -gra nej po zy cji ;/ po myśl ko le go co Ty pierd****ma my ta kie sa me wa run ki tyl ko ze ktoś po tra -fi to wy ko rzy stać a Ko niń ska "wła dza" nie !!

PO Ata turk Świę te sło wa

ar ka diusz ko go to w ogó le ob cho dzi te raz

ano nim tyl ko ko brzyc kie go

ob ser wa tor Ko brzyc ki jest by strym ob ser wa to rem

sce ny po li tycz nej i wie co mó wi co w tra wiepisz czy. Nie lu bią cych go osób ła two roz szy -fro wać, że to jest mio ta ją cy się eS Bec ki, al boprysz cza ci PO ma toł ki, któ rym zro bio no wo -dę w mó zgach.

bar na baOj sły szy co w tra wie pisz czy i in ne róż ne

gło sy też sły szy. I wszę dzie wi dzi agen tów.

bez eli bia łe mysz ki pew nie też Ale tak czy siak

mam na dzie je że Pa na Pa ła sza nie bę dę jużmu siał oglą dać na na szej sce nie sa mo rzą do -wej! W koń cu głu pie spo łe czeń stwo wy bie ragłu pich do wła dzy ale jed naj jest spra wie dli -wość na tym świe cie. Dzię ku je my Pa nie Pa -łasz - W KOŃ CU!!!

ko ni nia nin Więk szość dy rek to rów i ka drow ców du -

żych za kła dów by ła re je stro wa na przez SB,nie za leż nie czy współ pra co wa li czy nie. Ta kieby ły re alia. To nie by ło prze stęp stwem. Czasza mknąć IPN i je go ar chi wa, ści gać tyl ko tychktó rzy po peł ni li prze stęp stwa. Pa nie Pre zy -den cie wie rzę, że mó wi Pan praw dę i po zdra -wiam.

bar na ba Pan Bóg mo że i spra wie dli wy, ale IPN?

Tam wszyst ko jest na za mó wie nie po li tycz nebra ci K. i z praw dą hi sto rycz ną i rze tel no ściąnie ma nic wspól ne go.

ano nim Czy przez to że był w SBc kich ak tach Ko -

nin na tym ja koś szcze gól nie ucier piał ?? Je goostat nia ka den cja to bez ruch to tal ny ale nieda się ukryć ze dwie wcze śniej sze by ły o wie lelep sze. od pu ście so bie te ipe enow skie tecz kitak fa scy nu ją ce nie nor mal nych i sfru stro wa -nych

PO Ata turkZwo len ni kiem Pa na Pre zy den ta nie je -

stem, nie mniej jed nak nie chce mi się wie -rzyć, by był On agen tem...spra wa jest dośćpo dob na do tej, któ rą prze ra bia li śmy rokte mu z pa nem Po słem No wa kiem. A swo jądro gą to dziw ne, po nie waż by ła we wnętrz -na dy rek ty wa w SB, że by "swo ich" nie ru -szać...

To masz Ko brzyc ki Co tra fił Ci się ko lej ny ka puś PO ,,Ak to -

rze '' w ,,Noc nej zmia nie.''Pew nie też jest nie -win ny jak ,,Ak tor''.Prze cież sam czło wiek ho -no ru wy sta wił cer ty fi kat nie win no ści. Ha ha -ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha. A cie bie wzo rem,za pew ne two je go ido la Ku by Wo je wódz kie -go , za dam py ta nie. py ta nie. Oglą da łeś ,,Mil -cze nie owiec''????. Więc sko rzy staj z oka zji domil cze nia i nie za bie raj w tej spra wie wię cejgło su.

PO Ata turkA ja ci pa ra no iku za dam py ta nie: wie -

rzysz SB - kom?? A jak się bę dziesz czuł,oszo ło mie, jak np. sąd lu stra cyj ny uzna, żePan Pa łasz nie był kłam cą lu stra cyj nym?? Ato nie wiesz, że Pan Pa łasz, ja ko ka dro wy,miał obo wią zek współ pra co wać z SB (w ra -mach pra cy)?? Sęk w tym, czy ro bił to do bro -wol nie, czy z przy mu su; je steś ta kim znaw cąte ma tu, a nie wiesz, że by ła dy rek ty wa Kisz -cza ka, na ka zu ją ca nie re je stro wać "swo ich"ja ko TW?? A nie wiesz, że SBcy re je stro wa lifik cyj ne oso by po to tyl ko, że by zgar nąć fun -dusz ope ra cyj ny, a nie zbęd ne ra por ty czer -pa li z pod słu chów??

Go rą ce ko men ta rze z www.LM.pl

Pre zy dent Ka zi mierz Pa łasz– agen tem? (07.01.2009 )

Zdro wy duch prze wod ni czą ce go W zdro wym cie le, zdro wy duch – prze ko nu je Wie sław Ste in ke, prze wod ni czą cy Ra dy Mia sta Ko ni na. Z tym slo ga nem zna -

ko mi cie wpi sał się w fi lo zo fię te go rocz ne go fi na łu Wiel kiej Or kie stry Świą tecz nej Po mo cy, któ ra pro pa go wa ła zdro wy styl ży cia.Prze wod ni czą cy, jak wi dać, w każ dej chwi li jest go tów pod jąć spor to we wy zwa nie. Kto sta nie w szran ki? Mo że pre zy dent Ko ni na.

(EN)

Wszech stron ny rad ny Dy rek tor Pocz ty Pol skiej w Ko ni nie i jed no cze śnie rad ny Sej mi ku Wo je wódz twa Wiel ko pol skie go Ma ciej Dą brow ski jest

czło wie kiem wszech stron nym. Po tra fi na przy kład szyb ko pe da ło wać, choć nie chciał te go udo wod nić na szer szym fo rum. Nocóż , po zo sta je nam tyl ko uwie rzyć na sło wo pa nu rad ne mu. Choć chcie li by śmy kie dyś zo ba czyć na co pa na stać.

EN

Ze spół pie śni i tań ca z urzę du Ko niń scy urzęd ni cy udo wod ni li, że po tra fią świet nie się ba wić, na wet tam, gdzie trze ba się wy ka zać nie złą kon dy cją i ko or dy -

na cją. Pod kie run kiem Ta de usza Ty la ka, za stęp cy pre zy den ta Ko ni na, ze spół Urzę du Miej skie go świet nie so bie po ra dził z nie zbytskom pli ko wa nym ukła dem. Jak to do brze cza sem wstać od biu rek. Hu la -ho op to od dzi siaj nie odzow ny re kwi zyt urzęd ni ka.

EN