Fenix 3(10) wrzesień 2012

16
Czasopismo Krajowej Izby Syndyków ISSN 2082 - 3398 kwartalnik ICV 2,62 Sąd Rejonowy dla m. st Warszawy ul. Czerniakowska 100 fot. Maurycy Organa nr 3 (10) Wrzesień 2012

description

Wrześniowy numer czasopisma FenixPL

Transcript of Fenix 3(10) wrzesień 2012

Page 1: Fenix 3(10) wrzesień 2012

Czasopismo Krajowej Izby Syndyków

ISSN 2082 - 3398kwartalnik ICV 2,62

Sąd Rejonowy dla m. st Warszawyul. Czerniakowska 100

fot. Maurycy Organa

nr 3 (10) Wrzesień 2012

Page 2: Fenix 3(10) wrzesień 2012

KOMPLEKSOWA OBSŁUGA PROCESU UPADŁOŚCIOWEGOBUDOSERWIS Z.U.H. Sp. z o.o.

Wychodząc naprzeciw potrzebom rynku firma Budoserwis Z.U.H. Sp. z o.o. oferuje m.in. profesjonalne usługi doradztwa konsultingowego adresowane do syndyków masy upadłości, likwidatorów oraz Wydziałów Gospodarczych ds. upadłościowych i naprawczych Sądów Rejonowych takie jak.:

• kompleksowe sporządzenie opisu i oszacowania upadłych przedsiębiorstw zgodnie z art.306 i nast. Ustawy prawo upadłościowe i naprawcze

• sporządzenie spisu inwentarza upadłych podmiotów gospodarczych,

• wycenę: przedsiębiorstw, zorganizowanych części przedsiębiorstw, udziałów/akcji spółek, nieruchomości, ruchomości, wierzytelności, wartości niematerialnych i prawnych oraz innych praw majątkowych

• inwentaryzację budowlaną nieruchomości , okresowe przeglądy budowlane nieruchomości, sporządzanie świadectw charakterystyki energetycznej budynków i lokali

W okresie naszej ponad 20-letniej działalności zrealizowaliśmy kilka tysięcy projektów, w tym wiele opracowań dla syndyków masy upadłości, nadzorów sądowych, likwidatorów, Sądów Rejonowych.Oferujemy Państwu wiedzę i doświadczenie naszych ekspertów. Jako jedna z największych firm konsultingowych w Polsce, zatrudniamy biegłych sądowych różnych specjalności, rzeczoznawców majątkowych, rzeczoznawców budowlanych, inżynierów budownictwa, prawników ekonomistów, audytorów energetycznych i innych specjalistów branżowych. Zapewniamy szybkie terminy realizacji usług i konkurencyjne ceny.

DLA SYNDYKÓW SPECJALNA OFERTA RABATOWA.Zapraszamy do współpracy

BUDOSERWIS Z.U.H. Sp. z o.o., 41-500 Chorzów, ul. Kościuszki 31,www.budoserwis.com.pl

kontakt: Ewa Trzcińska tel. 32 241 24 51 do 7 wew.112 tel. kom. 607-597-683 lub Grzegorz Więcławek tel. 32 241 24 51 do 7 wew.126 tel. kom. 609-374-103

Świadczymy usługi w zakresie porządkowania i przechowywania dokumentacji od 1991 r.

KRS 0000222443

Zakład Archiwalny- Składnica Akt Sp. z o.o.50-456 Wrocław, ul. Dworcowa 10, tel:601-850-971

35-205 Rzeszów, ul. Warszawska 16, tel:665-665-905

42-400 Zawiercie, ul. 11 Listopada 6B, tel:607-706-485

58-100 Świdnica, ul. Bystrzycka 24, tel:603-340-767

32-050 Skawina, ul. Piłsudskiego 63 a, tel:607-706-637

42-200 Częstochowa, ul. Krasińskiego 14/24, tel:607-706-637

E-mail: [email protected]

Page 3: Fenix 3(10) wrzesień 2012

3numer 3Wrzesien 2012

Prenumerata

W celu zamówienia prenumeraty prosimy o kontakt z kancelarią Krajowej Izby Syndyków.

http://www.izbasyndykow.pl/index.php/kontakt

Sekretarz Izby - Sylwia DoleckaAdres: Jasnodworska 5 lok. 101a 01-745 WarszawaMail: [email protected]: 22 633-40-11Faks: 22 633-41-84

Redaktor Naczelny: Mateusz Opaliński

Zastępca redaktora Naczelnego Maciej Szczygielski

Redaktor Prowadzący; Grafika, Łamanie, DTP: Maciej Szczygielski

Opiekun Merytoryczny: mec. Monika Sałasińska mec. Piotr Skrzypkowski

Współpraca z zagranicą Maurycy Organa

Wydawca: Firma Prawnicza SEDNO sp. zo.o. ul. Obrońców Tobrzuku 26 lok. 60 01-494 Warszawa

Redakcja [email protected]

Zapraszamy do współtworzenia kolejnego numeru, który ukaże się już 15 grudnia 2012

Czasopismo umieszczone jest na liście czasopism naukowych IndexCopernicus z punktacją 2,62

Spis Treścistr. 4 Wyłączenie środków pieniężnych z masy upadłości - Piotr Skrzypkowski

str. 8 Czy postępowanie upadłościowe może być szybsze, bardziej skuteczne i efektywne w kontekście sprzedaży majątku?

- Janusz Wałachowski

str. 15 Niezbędna jest zmiana świadomości przedsiębiorców. Wywiad z SSR Zbigniewem Miczkiem, Sędzią Sądu Rejonowego w Tarnowie

- rozmawiał Mateusz Opaliński

str. 20 Wpływ ogłoszenia upadłości likwidacyjnej pozwanego na cywilne postępowanie rozpoznawcze w sprawach o wierzytelność podlegającą zgłoszeniu do masy upadłości - komentarz do zmian wprowadzonych ustawą z dnia 16 września 2011 r. o zmianie ustawy Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw

- Lechosław Kochański, Piotr Rezanko, Oskar Sitek

str. 26 Przegląd orzecznictwa sądów - Przemysław Skipor

str. 30 Słowo od Dziekana Krajowej Izby Syndyków

Page 4: Fenix 3(10) wrzesień 2012

4 WWW.izbasyndykoW.pl

Wyłączenie środków pieniężnych z masy upadłości

Wyłączenie środków pieniężnych z masy upadłości

Piotr SkrzypkowskiRadca prawny

I. Zagadnienia wstępne

Uregulowana w art. 70 do 74 ustawy z dnia 28 lutego 2003 r. Prawo upadłościowe i naprawcze1 (dalej Puin) instytucja wyłączenia z masy upadłości mienia nienależącego do majątku dłużnika nie jest niczym nowym i generalnie odwołuje się zarówno do podstaw, jak i zakresu wyłączeń, a także trybu w jakim one następują oraz obowiązku zwrotu przez osobę wnoszącą o wyłączenie równowartości środków wydanych na utrzymanie mienia2, uregulowanych na gruncie poprzednio obowiązującego Rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 października 1934 r. Prawo upadłościowe3. Celem tych przepisów jest ochrona praw osób trzecich przed ich naruszeniem na skutek ujęcia w spisie inwentarza należących do nich określonych składników majątkowych, a tym samym włączenie ich do masy upadłości. Zgodnie bowiem z art. 69 ust 1 Puin, ustalenie składu masy upadłości następuje przez sporządzenie spisu inwentarza, w oparciu o wpisy w księgach upadłego oraz o dokumenty bezsporne (art. 68 ust 1 Puin), przy uwzględnieniu wynikającego z art. 69 ust 3 Puin domniemania, że rzeczy znajdujące się w posiadaniu upadłego w dniu ogłoszenia upadłości należą do majątku upadłego. Przyjmuje się ponadto, że z samego charakteru postępowania upadłościowego wynika, że w razie wątpliwości, czy jakiś składnik należy czy nie należy do masy upadłości, trzeba go tej masy zaliczyć4. Zgodnie zaś z art. 61 Puin, z dniem ogłoszenia upadłości majątek upadłego staje się masą upadłości, która służy zaspokojeniu wierzycieli upadłego.

Ustalenie składu masy upadłości przez dokonanie spisu inwentarza rodzi zatem określone konsekwencje prawne polegające przede wszystkim na tym, że przedmiot bądź prawo, które raz zostało uznane za składnik masy upadłości, nie może zostać z niej wyłączne decyzją syndyka, nadzorcy sądowego czy zarządcy i podlega likwidacji, a jedynym sposobem, w jaki osoba trzecia może uchronić swoje prawa przed ich naruszeniem, jest tryb przewidziany w powołanych wyżej przepisach. Tryb ten nie ma przy tym zastosowania, gdy nie został jeszcze sporządzony spis inwentarza, ponieważ w takiej sytuacji składnik majątkowy objęty ewentualnym wnioskiem o wyłączenie nie został zaliczony do masy upadłości, a tym samym nie może być z niej wyłączony. Wniosek taki, jako przedwczesny podlega więc oddaleniu.

Osobną sprawą jest sytuacja, w której już na etapie sporządzania spisu inwentarza syndyk, nadzorca sądowego czy zarządca jednoznacznie ustali, że określony składnik majątkowy nie należy do upadłego, co wyłącza zastosowanie domniemania z art. 69 ust 3 Puin. Już na gruncie przepisów Rozporządzenia Prawo upadłościowe przyjmowano, że w takim przypadku składnik ten nie może zostać zaliczony do masy upadłości i powinien być wydany uprawnionemu bez potrzeby wszczynania procedury wyłączenia z masy upadłości, czy też uzyskania w tym zakresie stosownego postanowienia sędziego komisarza. Analogiczny pogląd prezentowany jest także na gruncie obecnie obowiązujących przepisów5.

Page 5: Fenix 3(10) wrzesień 2012

5numer 3Wrzesien 2012

Wyłączenie środków pieniężnych z masy upadłości

II. Podstawy wyłączenia z masy upadłości

Podstawy wyłączenia z masy upadłości zostały określone w art. 70 Puin, zgodnie z którym, składniki mienia nienależące do majątku upadłego podlegają wyłączeniu z masy upadłości. Przepis ten koresponduje zatem z art. 61 Puin, który formułuje zasadę, że w postępowaniu upadłościowym wierzyciele mogą się zaspokoić w zasadzie jedynie z majątku upadłego, przy czym dla ustalenia, czy mienie należy do upadłego czy nie, decyduje stan sprawy z chwili orzekania o wyłączeniu, co oznacza, że przy orzekaniu o wyłączeniu należy także uwzględnić skutki prawne ogłoszenia upadłości.

Art. 70 Puin nie określa, kto jest uprawniony do żądania wyłączenia z masy upadłości. Zostało to uregulowane w art. 72 Puin w myśl którego, z wnioskiem takim może wystąpić osoba, do której należy mienie podlegające wyłączeniu. Przepis ten nie precyzuje wprawdzie podstawy prawnej wyłączenia, jednak osoba uprawniona może oprzeć swoje żądanie zarówno na prawie rzeczowym, jak i obligacyjnym6.

Żądanie wyłączenia z masy upadłości przeważnie oparte jest na prawie własności, jednakże z uwagi na charakter prawny użytkowania wieczystego przyjmuje się, że uprawnionym jest także osoba, której przysługuje prawo użytkowania wieczystego, gdyby to prawo włączone zostało do masy upadłości w postępowaniu upadłościowym prowadzonym wobec innego podmiotu. Uprawnionym do żądania wyłączenia z masy upadłości jest także podmiot, któremu przysługuje spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu we wszystkich jego odmianach, gdyby prawo to weszło w skład masy upadłości w postępowaniu upadłościowym prowadzonym przeciwko innej osobie niż uprawniony do spółdzielczego prawa7.

Stosunek obligacyjny stanowi podstawę wyłączenia z masy w przypadku, gdy upadły zobowiązany jest do zwrotu mienia, które uzyskał na podstawie umowy najmu, dzierżawy, leasingu.

III. Wyłączenie środków pieniężnych z masy upadłości

Przedmiotem wyłączenia z masy upadłości mogą być nie tylko ruchomości, czy nieruchomości, lecz także prawa majątkowe. Zarówno doktryna, jak i orzecznictwo dopuszczało to także na gruncie poprzednio obowiązującego art. 28 § 1 Prawa upadłościowego, który stanowił, że rzeczy nie należące do upadłego będą wyłączone z masy upadłości i wydane osobie mającej do nich prawo. Wprawdzie w art. 70 Puin zastąpiono pojęcie „rzeczy nie należących do upadłego” pojęciem „składników mienia nienależących do majątku upadłego”, jednakże zmiana ta ma charakter wyłącznie redakcyjny i nie niesie za sobą żadnych merytorycznych skutków8. Już w poprzednim stanie prawnym ugruntował się bowiem pogląd, że przez zawarte w art. 28 pojęcie „rzeczy” należy rozumieć nie tylko przedmioty materialne (ruchomości i nieruchomości), ale także prawa i wierzytelności9, zarówno sporne, jak i bezsporne, byleby tylko przedmiot wyłączenia był indywidualnie oznaczony i nadawał się do wydzielenia z masy10. W doktrynie wskazywano przy tym, że przedmiot wyłączenia znajduje się w masie upadłości oddzielnie od innego majątku w sytuacji, gdy nie został z nim zmieszany, co ma szczególne znaczenie w odniesieniu do środków pieniężnych, które nadają się do wydzielenia z masy „ ... gdy je umieszczono w osobnym przechowaniu (…), gdy je złożono w instytucji finansowej na oddzielnym koncie, choćby na nazwisko upadłego itp”11.

Podobnie w odniesieniu do obecnego stanu prawnego, wyłączeniem z masy upadłości może być przy tym objęte tylko takie mienie, które zostało indywidualnie oznaczone w sposób umożliwiający wyodrębnienie z masy. Wymóg

zindywidualizowania i wyodrębnienia mienia wynika bowiem z założenia, że wyłączeniu podlega ten sam składnik majątkowy uprawnionego, a nie taki sam w znaczeniu rodzajowym. W konsekwencji, stosownie do reguł wynikających z art. 6 kc, na podmiocie domagającym się wyłączenia z masy upadłości spoczywa obowiązek wykazania roszczenia nie tylko co do wysokości, ale również co do zasady. Proces dowodowy polega zatem nie tylko na wykazaniu tytułu prawnego do mienia objętego wnioskiem, ale także udowodnieniu, że znajduje się ono w masie upadłości, a więc, że można go odróżnić od innych składników majątkowych upadłego.

Nie będzie to jednak możliwe, gdy mienie to zostało połączone lub wymieszane z innymi składnikami majątkowymi12, co nabiera szczególnej doniosłości w sytuacji, gdy wnioskiem o wyłączenie objęta została określona kwota pieniężna. Wprawdzie w orzecznictwie dopuszcza się, co do zasady, wyłączenie z masy środków pieniężnych, jednakże – na co wskazał Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały z dnia z dnia 20 grudnia 1994 r.13 - uwzględnienie wniosku w odniesieniu do objętych nim kwot jest zależne od tego, czy znajdują się one w masie upadłości i czy możliwe jest ich wydzielenia spośród innych składników tej masy. Jeżeli bowiem wydzielenie tej kwoty z jakichkolwiek względów byłoby praktycznie niemożliwe, to upadły stałby się co do tych kwot dłużnikiem wnioskodawcy, który powinien zgłosić swoją wierzytelność, tak jak inni wierzyciele upadłego14. W doktrynie podnosi się ponadto, że w praktyce za wyodrębnione środki pieniężne można uznać jedynie środki zgromadzone na

W celu nabcia pełnej wersji czasopisma prosimy o kontakt:info@izbasyndyków.pl

Page 6: Fenix 3(10) wrzesień 2012

6 WWW.izbasyndykoW.pl

Czy postępowanie upadłościowe może być szybsze, bardziej skuteczne i efektywne w kontekście sprzedaży majątku?

Czy postępowanie upadłościowe może być szybsze, bardziej skuteczne i efektywne w kontekście sprzedaży majątku?

Janusz WałachowskiWiceprezes Angermann & Lüders Polska Sp. z o.o. (polski oddział niemieckiego domu aukcyjnego Angermann & Lüders GmbH & Co. KG, NetBid Industrie-Auktionen AG)

Niniejsza publikacja jest próbą spojrzenia na sposoby przeprowadzania sprzedaży majątku ruchomego w postępowaniach upadłościowych, przez osobę odpowiedzialną przez kilkanaście lat za sprzedaż w wiodących firmach korporacyjnych (m.in. Deutsche Bank, Daimler AG). Jest zatem niejako spojrzeniem osoby z boku - osoby, która ocenia sprzedaż pod kątem wyuczonych wzorców profesjonalnej sprzedaży w warunkach konkurencji rynkowej, abstrahując (dla potrzeb dyskusji) od specyficznych warunków sprzedaży w postępowaniach upadłościowych. Zamiarem autora nie jest ocena, czy też krytyka podejścia do sprzedaży w postępowaniach upadłościowych, lecz próba rozważenia, na ile zaawansowane techniki sprzedaży mogą znaleźć zastosowanie w sprzedaży prowadzonej w postępowaniach upadłościowych przy likwidacji majątku upadłego

Patrząc na likwidację majątku wchodzącego do masy upadłości zacząć należy od oceny tego, co jest przeznaczone do sprzedaży. Jakie są to dobra, gdzie należy dla nich szukać rynków zbytu, jakie metody marketingu będą w danym przypadku najbardziej efektywne i w efekcie jakich cen i przychodów można się ze sprzedaży spodziewać. Naturalnie powyższe działania winny zmierzać do osiągnięcia możliwie najwyższych cen w możliwie niedługim przedziale czasowym.Jest to spojrzenie uwolnione od innych procedur, które z kolei są nieodzowne w postępowaniach upadłościowych.

Rola wyceny majątku przeznaczonego do sprzedaży

Rozpatrując szybkość i skuteczność postępowania upadłościowego pod kątem sprzedaży rozpocząć należy od wyceny majątku przeznaczonego do sprzedaży. W tym kontekście pragnę podkreślić aspekt trafności przeprowadzanych wycen. Wycena jest źródłem informacji dla syndyka określającym jak wartościowym majątkiem przyszło mu dysponować. Jak każda informacja wycena winna być rzetelna. Nie chodzi tu tylko o zastosowanie rzetelnych technik wyceny majątku, lecz przede wszystkim o określenie realnych cen rynkowych, jako że syndyk i tak ostatecznie zobligowany jest do konfrontacji posiadanej wyceny z realiami rynku. Jeżeli wycena oderwana jest od realiów rynkowych, nie uwzględnia praw popytu i podaży,

aktualnych i przewidywanych w najbliższej przyszłości tendencji na rynku, geograficznie zróżnicowanych na świecie tendencji w zakresie zapotrzebowania na poszczególne dobra inwestycyjne itp. – to taka wycena wprowadza syndyka w błąd. Najczęściej przekazywaną błędną informacją wydaje się zawyżona wartość wycenianego majątku. Wartość z wyceny jest dla syndyka obligatoryjna w prowadzonych działaniach sprzedażowych. Oferowana cena sprzedaży w przetargu nie może odbiegać od wyceny. Praktyka pokazuje natomiast, iż zazwyczaj oferowana cena okazuje się być zbyt wysoka. Reakcją rynku na ogłoszenie o przetargu nie są napływające masowo oferty, lecz właśnie brak ofert i postawa wyczekiwania – oczywiście wyczekiwania na redukcje

1. Trafność wycen

Page 7: Fenix 3(10) wrzesień 2012

7numer 3Wrzesien 2012

Czy postępowanie upadłościowe może być szybsze, bardziej skuteczne i efektywne w kontekście sprzedaży majątku?

ceny sprzedaży. Redukcja taka – jako wyraz nagięcia się do oczekiwań rynku z reguły następuje. Z naszych obserwacji wynika, iż są to nierzadko serie dwu, trzech i więcej następujących po sobie kolejnych obniżek cen. Procedury postępowań upadłościowych i przetargów powodują, iż czas potrzebny na dokonanie kolejnych redukcji nie jest krótki i trwa łącznie zazwyczaj ponad rok, a nierzadko znacznie dłużej. Co dzieje się w tym czasie z majątkiem przeznaczonym do sprzedaży? Czy zyskuje on na wartości? W przypadku majątku ruchomego odpowiedzieć należy, iż wartość tego majątku wraz z upływem czasu zdecydowanie spada. Spadek wartości maszyn, linii technologicznych i urządzeń spowodowany jest nie tylko tym, iż stają się one coraz starsze, lecz zazwyczaj w większym stopniu tym, iż nie są one używane do produkcji, nie są właściwie konserwowane i zabezpieczone przed wpływem warunków zewnętrznych (często przechowywane są w nieogrzewanych halach, narażone na niskie temperatury, niewłaściwą wilgotność powietrza itp.). Nierzadkie są nadto przypadki wymontowywania z maszyn drobnych elementów (jako części zamienne do innych maszyn lub też mamy do czynienia z przypadkami zwykłych kradzieży), co uniemożliwia zademonstrowanie kompletności oraz sprawności tych maszyn w ruchu wobec potencjalnych nabywców i w konsekwencji wpływa na znaczący spadek ich wartości.

Można zadać pytanie jaka jest korzyść z zawyżonych wycen majątku w kontekście szybkości i skuteczności prowadzonych postępowań upadłościowych? Dla usprawiedliwienia takich wycen można spotkać się z poglądem, iż zapobiegają one ewentualnym nadużyciom i wyprzedażom majątku po zbyt niskiej cenie – tj. cenie odbiegającej od potencjalnych możliwości rynku.

Nie można jednak wykluczyć, iż w szeregu przypadków wyceny te wcale nie są zawyżone, zaś przyczyną braku efektywnej sprzedaży jest brak potrzebnych umiejętności. Realia praw rynkowych nakazują stwierdzić, iż aby syndyk sprostał ambitnym oczekiwaniom rzeczoznawców musiałby dysponować znaczącym budżetem do przeprowadzenia zakrojonych na szeroka skalę działań marketingowych. Poczynając od przeprowadzenia badań rynkowych wyszukujących potencjalnych najlepszych rynków zbytu ( w ujęciu globalnym / międzynarodowym) poprzez zainwestowanie (nierzadko znaczących kwot) w skuteczny marketing (płatne ogłoszenia docierające do wybranych rynków, wyszukiwanie kontaktów handlowych itp.) pozwalający dotrzeć do możliwie dużej grupy potencjalnych nabywców. Jednocześnie syndyk musiałby mieć środki na utrzymanie zatrudnienia w takim rozmiarze, aby mieć możliwość zachowania maszyn i urządzeń w należytym stanie technicznym, tak by wraz z upływającym czasem traciły one jak najmniej na swej wartości. Z naszych obserwacji wynika, iż syndyk zazwyczaj nie dysponuje odpowiednim budżetem dla przeprowadzenia powyższych działań – co wynika z kolei z ograniczoności środków lub / i braku świadomości odnośnie konieczności przeprowadzania takich kosztownych działań.

Skutki błędnych informacji zawartych w wycenach oraz brak świadomości konieczności przeprowadzania przez syndyków inwestycji w działania marketingowe niezbędne dla efektywnej sprzedaży - prowadzą do rozwlekania w czasie postępowań upadłościowych i w konsekwencji do uszczuplania wpływów ze sprzedaży majątku.

2. Kompletność wycen.

Problem niedostatku rzetelnych informacji dla syndyka, jakie winny wypływać z wycen, nie ogranicza się do zawyżania wartości majątku, lecz dotyczy również braku informacji o wartości majątku w zależności od dalszego przebiegu postępowania upadłościowego.

Zgodnie z prawem upadłościowym i naprawczym syndyk dąży do sprzedaży upadłego przedsiębiorstwa w całości – aby mogło ono dalej funkcjonować, utrzymywać miejsca pracy. Jak wiadomo, realizacja tego dążenia nie zawsze jest możliwa. Syndyk zatem winien dysponować wyceną majątku – w szczególności majątku ruchomego – dla każdego z możliwych wariantów jego sprzedaży. Inną bowiem wartość ma majątek nabywany w całości, jako zorganizowane przedsiębiorstwo i inną, kiedy z powodu niemożności znalezienia inwestora, który kontynuowałby jego działalność, majątek ten musi być wyprzedawany w częściach.

W pierwszym przypadku inwestor wchodzi w posiadanie

zorganizowanego przedsiębiorstwa. Nabywa wartość prac projektowych, które powstały w procesie tworzenia przedsiębiorstwa, korzysta z doświadczenia zatrudnionych specjalistów, czerpie korzyści z wypracowanych kontaktów handlowych itp. Inwestor ma możliwość dysponowania - mniej lub bardziej sprawnie działającą – zorganizowaną całością, tworzoną i doskonaloną w okresie szeregu lat. Oczywistym jest, iż inwestor nie jest zmuszony do ponoszenia kosztów związanych z demontażem i przenoszeniem majątku w inne miejsce.

W drugim przypadku wyprzedawany jest najczęściej oddzielnie majątek ruchomy i oddzielnie pozostające nieruchomości.

Maszyny i urządzenia sprzedawane są zazwyczaj pojedynczo, ich wartość oceniana jest w oderwaniu od ogólnego układu / konfiguracji pozostałych maszyn. Kupujący ponosi koszty związane z demontażem maszyn, linii technologicznych i urządzeń. Zorganizować musi ich transport, ubezpieczenie, a

W celu nabcia pełnej wersji czasopisma prosimy o kontakt:info@izbasyndyków.pl

Page 8: Fenix 3(10) wrzesień 2012

8 WWW.izbasyndykoW.pl

Wywiad z SSR Zbigniewem Miczkiem, sędzią sądu rejonowego w Tarnowie

Niezbędna jest zmiana świadomości Przedsiębiorców

Mateusz Opaliński: W jaki sposób człowiek tak zafascynowany przyrodą, przewodnik beskidzki związał się z prawem upadłościowym?

SSR Zbigniew Miczek: Jestem osobą, która żyła na przełomie wydarzeń w Polsce. Zdawałem maturę i rozpoczynałem studia w 1989 roku. Maturę zdawałem jeszcze w państwie socjalistycznym, a studia rozpoczynałem już w państwie demokratycznym. Studia skończyłem w 1994 roku i dla studenta był to okres ciekawy, ale także ciężki. Rodziło się nowe państwo ale nie było z czego się uczyć. Nie było żadnych podręczników do nowego prawa, które było masowo tworzone.

Dzięki uprzejmości ojca jednego z kolegów studentów, który był posłem, mieliśmy dostęp do materiałów z tworzenia Małej Konstytucji. Na prawie konstytucyjnym uczyliśmy się na drukach sejmowych. Dziedziny prawa wracały do łask. Miałem przyjemność, jako drugi rocznik, uczyć się kursu prawa handlowego w pełnym zakresie, czyli uwzględniającym również prawo spółek.

Następował renesans prawa handlowego, upadłościowego i układowego. W okresie studiów bardzo zainteresowałem się prawem handlowym, ale również prawem upadłościowym. Przewagą tej materii była dostępność źródeł. Wprawdzie

były to podręczniki przedwojenne, czy też komentarze przedwojenne, można było wtedy jednak za nieduże pieniądze kupić je antykwariatach w formie reprintów czy nawet w formie wydań przedwojennych. Pozwoliło to zaznajomić się z tą materią i pogłębić wiedzę z tego zakresu. Pisałem również pracę magisterską z zakresu prawa handlowego, a po odbyciu asesury sądowej, pracowałem przez 6 lat, jako asystent na UMCS - Filia w Rzeszowie, zajmując się prawem handlowym.

Natomiast moja znajomość przyrody to jeszcze dawne czasy licealne. Pozostawiając na boku ocenę ideologiczną, państwo wspomagało wtedy młodzież, poprzez finansowanie turystyki i harcerstwa. Jako działacz harcerski często uczestniczyłem w rajdach To przełożyło się na zdobycie na studiach uprawnień przewodnika beskidzkiego.

MO: Jako tarnowski wydział upadłościowy macie na swoim koncie wiele skutecznie zawartych układów. Gdzie tkwi Państwa sekret?

SSR ZM: Sprawy w naszym Wydziale są w pewien sposób specyficzne. Przede wszystkim jest to wydział procesowy, w którym rozpoznawane są również sprawy upadłościowe, co powoduje, że jako sędziowie, którzy orzekamy w sprawach procesowych, kładziemy z natury

Rozmawiał Mateusz OpalińskiRedaktor Naczelny kwartalnika Fenix PL

Wywiad z SSR Zbigniewem Miczkiem, sędzią sądu rejonowego w Tarnowie

Page 9: Fenix 3(10) wrzesień 2012

9numer 3Wrzesien 2012

Wywiad z SSR Zbigniewem Miczkiem, sędzią sądu rejonowego w Tarnowie

rzeczy duży nacisk na aspekty proceduralne. Takie mamy nawyki. W postępowaniu układowym dąży się do zawarcia układu, jednak te aspekty proceduralne mają szczególnie duże znaczenie. Z postępowań układowych było kilka takich, w których wynik był bardzo interesujący. Doszło do zawarcia układu mimo niechęci części wierzycieli. Tutaj trzeba wskazać, iż bardzo duże znaczenie dla skutecznego postępowania tam, gdzie ma być zawarty układ jest postawa dłużnika, a w szczególności jego świadomość charakteru tego postępowania i świadomość konieczności porozumienia się z wierzycielami. Duże znaczenie ma przedstawienie takich propozycji układowych i takiej wizji postępowania, aby wierzyciele nie czuli się oszukani.

W jednym z postępowań upadły, będący osobą fizyczną prowadzącą bardzo duże przedsiębiorstwo, uzyskał nawet zgodę centrali banku zagranicznego na zawarcie układu. Ciekawe jest to o tyle, że władze banku w Polsce były przeciwne układowi. Jednak ten upadły przedłożył prawidłowe i trafne analizy ekonomiczne i poprzez osobisty kontakt w zagranicznej centrali banku, uzyskał zgodę na głosowanie tego banku za układem. Nie ma co ukrywać, głos banku był decydujący w tym postępowaniu. Ten dłużnik został przyjęty bez żadnych zbędnych formalności przez wysoko postawione osoby, będące decydentami w tym banku.

MO: W przeciwieństwie do naszych banków krajowych gdzie często jest to niemożliwe? SSR ZM: Patrząc z punktu widzenia naszych krajowych zwyczajów, często uzyskanie możliwości spotkania się nawet z dyrektorem banku przez naszych przedsiębiorców graniczy z cudem. Zwłaszcza, gdy klient jest niewypłacalny. Wydaje mi się, że nasze banki nie do końca mają świadomość roli jaką banki pełnią w systemie gospodarczym. Banki z jednej strony mają rolę specyficzną albowiem korzystają z pewnego uprzywilejowania na gruncie przepisów prawa czy to w zakresie możliwości gromadzenia środków, gromadzenia lokat, w zakresie ochrony tych środków, ochrony środków finansowych udzielonych kredytów. Nie bez przypadków pojawiają się nawet publikacje książkowe, które zaczynają się od słów „przywileje bankowe”. W tej chwili doszło do centralizacji podejmowania decyzji, utworzenia nowych struktur, w szczególności centrów korporacyjnych, centrów windykacyjnych. Osoby decydujące o sytuacji przedsiębiorców, są w dużej odległości od nich. Dziś przedsiębiorca rozmawia ze swoim opiekunem w banku, w oddziale, który tak naprawdę nic nie może. Niejako jest tylko pośrednikiem w przekazywaniu decyzji, które podejmuje komputer na podstawie wyliczeń bankowych, lub analityk, który nie zna przedsiębiorstwa i nigdy w nim nie był. Wbrew zapewnieniom banków, że chcą być opiekunami przedsiębiorców, następuje oderwanie strategii banków od realiów prowadzenia działalności

gospodarczej.

Tylko najwięksi klienci, najwięksi przedsiębiorcy, określani mianem klientów korporacyjnych mogą liczyć, iż dyrektor takiego oddziału korporacyjnego, który ma jakąś moc decyzyjną, jest w stanie się spotkać i podjąć decyzję. W przypadku małych i średnich przedsiębiorców takiej możliwości nie ma.

MO: Czyli jest Pan Sędzia za taką dobrą bankową tradycją, żeby banki znały i wspierały swoich klientów?

SSR ZM: Banki zapominają, że powinny być z klientem na dobre i na złe. Dobry bank to nie tylko taki, który w sytuacji, gdy przedsiębiorcy wiedzie się dobrze, czerpie korzyści z prowizji od szeregu produktów. Dobry bank to również taki, który jest z klientem w tych złych sytuacjach.

Przede wszystkim bank powinien oprócz typowej działalności kredytowo pożyczkowej finansującej przedsiębiorcę, mieć uwagę na stan finansów przedsiębiorcy. To bank powinien być pierwszym podmiotem, który powinien sygnalizować przedsiębiorcy, że z jego finansami jest źle. Czyli to bank przede wszystkim powinien ostrzegać przedsiębiorcę, że zauważa negatywne zjawiska w zakresie prowadzonej przez niego działalności gospodarczej.

Po drugie, to nie bank powinien być tym podmiotem, który pierwszy odwraca się od przedsiębiorcy. Możliwość korzystania przez banki w ramach swoich przywilejów ze środków zabezpieczenia spłaty kredytu, poprzez zajęcie rachunków i prawo przyjmowania kwot wpływających na rachunki bankowe jest pierwszym źródłem stanu niewypłacalności przedsiębiorców. W sytuacji, gdy bank kredytujący korzysta z formy zabezpieczenia poprzez możliwość zajmowania środków wpływających od kontrahentów, to w tym momencie dłużnik tak naprawdę traci możliwość finansowania działalności i jest sparaliżowany.

Trzecia rzecz, która w Polsce nie występuje, a występuje np. we Francji, to bardzo ciekawa możliwość – dochodzenie odszkodowania w stosunku do banku przez wierzyciela w sytuacji, gdy bank finansował dłużnika, który był już niewypłacalny. Jeżeli bank kredytuje przedsiębiorcę, nie posiadającego zdolności kredytowej, i ten przedsiębiorca zawiera nowe transakcje, z których nie wywiązuje się, to bank jest podmiotem, który uczestniczy w tym procederze. Specjalnie użyłem tego określenia.

Dla sprawnego funkcjonowania naszej gospodarki i też dla sprawnego funkcjonowania mechanizmów ostrożnościowych, naprawczych i upadłościowych jest niezbędne przewartościowanie roli banków, tak żeby również one brały odpowiedzialność za przedsiębiorcę.

MO: Upadłość może by nowym startem dla

W celu nabcia pełnej wersji czasopisma prosimy o kontakt:info@izbasyndyków.pl

Page 10: Fenix 3(10) wrzesień 2012

10 WWW.izbasyndykoW.pl

Wpływ ogłoszenia upadłości likwidacyjnej pozwanego na cywilne postępowanie rozpoznawcze w sprawach o wierzytelność podlegającą zgłoszeniu do masy upadłości

Wpływ ogłoszenia upadłości likwidacyjnej pozwanego na cywilne postępowanie rozpoznawcze w sprawach o wierzytelność podlegającą zgłoszeniu do masy upadłości - komentarz do zmian wprowadzonych ustawą z dnia 16 września 2011 r. o zmianie ustawy Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw

Lechosław Kochański – syndyk, prodziekan krajowej izby syndykówPiotr Rezanko - adwokat, indywidualna kancelaria adwokackaOskar Sitek - adwokat, indywidualna kancelaria adwokacka

Uwagi wprowadzające

Niniejszy artykuł jest poświęcony problematyce wpływu ogłoszenia upadłości obejmującej likwidację majątku dłużnika na rozpoznawcze postępowania sądowe, których przedmiotem jest wierzytelność podlegająca zgłoszeniu do masy upadłości, zaś upadły jest stroną pozwaną, ocenianego przez pryzmat przepisów kodeksu postępowania cywilnego, znowelizowanych ustawą z dnia 16 września 2011 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw1 (dalej jako „Ustawa” lub „Ustawa nowelizująca”), jak również przepisów ustawy z dnia 28 lutego 2003 r. Prawo upadłościowe i naprawcze2 (dalej jako „PUiN”) w obecnym ich brzmieniu.

Poza zakresem tematycznym rozważań pozostało zagadnienie rzeczonego wyżej wpływu ogłoszenia upadłości obejmującej likwidację majątku dłużnika na postępowania egzekucyjne oraz klauzulowe, jak również zagadnienie owego wpływu w razie ogłoszenia upadłości pozwanego z możliwością zawarcia układu albo ogłoszenia upadłości powoda. Podobnie, w ramach niniejszego artykułu, nie mieści się przeprowadzenie szczegółowej dystynkcji pomiędzy „wierzytelnościami” ulegającymi zgłoszeniu do masy upadłości a tymi, które temu zgłoszeniu nie podlegają.

Przyczyną podjęcia w niniejszym artykule zawężonych rozważań jest z jednej strony (a może nawet przede wszystkim)

Page 11: Fenix 3(10) wrzesień 2012

11numer 3Wrzesien 2012

Wpływ ogłoszenia upadłości likwidacyjnej pozwanego na cywilne postępowanie rozpoznawcze w sprawach o wierzytelność podlegającą zgłoszeniu do masy upadłości

Wprowadzone zmiany.

Ustawa nowelizująca w sposób zasadniczy zmieniła dotychczasowy model i zasady regulujące wpływ ogłoszenia upadłości na postępowanie w sprawach cywilnych. Przedmiotową nowelizacją wykreślono przepisy art. 1821 k.p.c., obligujące do umorzenia postępowań dotyczących masy upadłości w razie ogłoszenia upadłości likwidacyjnej pozwanego6. Z uchyleniem normy art. 1821 k.p.c. powiązana była zmiana treści art. 174 § 1 pkt 4 i dodanie § 3 oraz modyfikacja brzmienia art. 180 § 1 pkt. 5 k.p.c.

Niewątpliwie słusznie wprowadzone zmiany stanowią w swojej istocie nawiązanie do stanu prawnego mającego w Polsce blisko osiemdziesięcioletnią tradycję, według którego zawieszenie procesu odnosi się do każdego przypadku ogłoszenia upadłości likwidacyjnej strony postępowania. W zamyśle ustawodawcy miało się to przyczynić do większej klarowności regulacji prawnej oraz doktrynalnie stanowić powrót do stanu sprzed wprowadzenia art. 1821 k.p.c. Przy czym, co należy podkreślić, w zakresie roszczeń (wierzytelności) podlegających zgłoszeniu do masy nadal został zachowany szczególny tryb ich dochodzenia uregulowany przepisami tytułu V PUiN, z wyłączeniem jednoczesnego dochodzenia tej samej wierzytelności w toku ogólnego postępowania cywilnego. Zatem, również obecnie, jeżeli „zgłoszona wierzytelność podlega zgłoszeniu w trybie nieprocesowego postępowania upadłościowego to dochodzenie jej w procesie cywilnym – bez względu na czas powstania wierzytelności i bez względu na to czy

pozwanym jest upadły czy też syndyk masy upadłości – zawsze prowadziłoby do dwutorowości postępowania w tej samej sprawie, przeto wydanie postanowienia o ogłoszeniu upadłości otwiera drogę postępowania upadłościowego, które wyłącza drogę procesu cywilnego”7.

Na uwagę zasługuje także inne orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 28 października 1937 r. (sygn. akt IC 179/378), w którym Sąd stwierdził, że po ogłoszeniu upadłości nie może być wytoczone przeciwko syndykowi powództwo o zasądzenie wierzytelności ulegającej zgłoszeniu do masy upadłości. Uzasadniając takie stanowisko Sąd Najwyższy wyłożył, iż do czynności postępowania upadłościowego należy podział funduszów masy między wierzycielami i w skutek tego dla uczestniczenia w tym podziale wymagane jest zgłoszenie przez wierzyciela swej należności sędziemu–komisarzowi, ponieważ prawo upadłościowe nakazuje ww. zgłoszenie celem ustalenia wierzytelności i jej zaspokojenia. Z powyższego wynika, jak dalej wywiódł Sąd Najwyższy, że przepisy prawa upadłościowego przewidują odrębny tryb zaspokojenia wierzytelności z funduszów masy upadłości i w zasadzie nie przewidują możliwości ich zaspokojenia w trybie ogólnym postępowania sądowego. Gdyby bowiem ustawodawca uznawał za dopuszczalne wytoczenie po ogłoszeniu upadłości powództwa o wierzytelność przeciwko syndykowi nie zakazywałby dalszego prowadzenia po jej ogłoszeniu takiego wszczętego poprzednio postępowania, dopóki nie nastąpi odmowa uznania wierzytelności w trybie

brak ujednoliconej praktyki orzeczniczej3 oraz pojawiające się wątpliwości co do wykładni i prawidłowego stosowania wprowadzonych z dniem 3 maja 2012 r. nowych rozwiązań prawnych, z drugiej zaś strony jurydyczna istotność tych zmian dla uczestników obrotu gospodarczego i postępowań cywilnych. Powyższe ograniczenie tematyczne uzasadnione jest także tym, że zagadnienia prawne, pojawiające się w innych wzmiankowanych powyżej konfiguracjach procesowych z udziałem upadłego, nie rodzą w praktyce tak wielu wątpliwości.

Przed przystąpieniem do zakreślonej tematem niniejszego artykułu analizy wpływu ogłoszenia upadłości pozwanego, obejmującej likwidację jego majątku, na dopuszczalność prowadzenia postępowań sądowych z udziałem upadłego, należy krótko przedstawić pewną istotę upadłości likwidacyjnej.

Otóż, postępowanie upadłościowe obejmujące likwidację majątku dłużnika ma doprowadzić do zaspokojenia wierzycieli upadłego z sum uzyskanych z likwidowanego majątku upadłego, wchodzącego do masy upadłości4. Nie wymaga przy tym szerszego uzasadniania, że właśnie w tym celu prawo do zarządu, korzystania i rozporządzania majątkiem upadłego przejmuje syndyk5 po ogłoszeniu upadłości likwidacyjnej, zaś

stosownie do art. 77 ust. 1 PUiN wszelkie czynności prawne upadłego dotyczące mienia wchodzącego do masy upadłości, wobec którego upadły utracił prawo zarządu są nieważne.Z tych samych względów stroną postępowań sądowych może być jedynie syndyk, który z dniem ogłoszenia upadłości uzyskuje w tym zakresie wszelkie uprawnienia, uprzednio przynależne upadłemu. Jak zresztą explicite wynika z art. 144 ust. 1 PUiN upadły nie może być stroną żadnego postępowania sądowego, którego przedmiotem jest mienie wchodzące w skład masy upadłości. Naturalnie, dotyczy to także roszczeń za okres do daty ogłoszenia upadłości, co wynika a contrario z art. 145 ust 1 PUiN, stanowiący, że postępowania sądowe, w sprawie wszczętej przeciwko upadłemu przed dniem ogłoszenia upadłości o wierzytelność podlegającej zgłoszeniu do masy upadłości, może być podjęte przeciwko syndykowi, tylko w wypadku gdy, w postępowaniu upadłościowym ta wierzytelność, po wyczerpaniu trybu określonego ustawą, nie zostanie umieszczona na liście wierzytelności. W podobnym reprezentatywnym duchu, wypowiedział się także Sąd Apelacyjny w Łodzi w postanowieniu z dnia 28 lutego 1992 r., III APz 3/92 (OSP 1992/7-8 poz. 156), w którym stwierdził, że jeżeli spór dotyczy wierzytelności, wchodzącej w skład masy upadłości, postępowanie w sprawie wszczętej przeciwko upadłemu przed ogłoszeniem upadłości, nie może się toczyć.

W celu nabcia pełnej wersji czasopisma prosimy o kontakt:info@izbasyndyków.pl

Page 12: Fenix 3(10) wrzesień 2012

12 WWW.izbasyndykoW.pl

Przegląd orzecznictwa sądów za okres od dnia 1 czerwca 2012 r. do dnia 31 sierpnia 2012 r.

Przegląd orzecznictwa sądów

Przemysław Skipor

za okres od dnia 1 czerwca 2012 r. do dnia 31 sierpnia 2012 r.

Trybunał Konstytucyjny

Oddalenie wniosku o ogłoszenie upadłości osoby fizycznej nieprowadzącej działalności gospodarczej, z uwagi na brak majątku wystarczającego na pokrycie kosztów postępowania upadłościowego.

Postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 16 lipca 2012 r. (SK 13/10).

Po rozpoznaniu skargi konstytucyjnej o zbadanie zgodności art. 13 ust. 1 ustawy z dnia 28 lutego 2003 r. Prawo upadłościowe i naprawcze, w zakresie, w jakim dotyczy osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej, składających wni-osek o ogłoszenie upadłości, z art. 45 ust. 1 w związku z art. 2 Konstytucji RP, Trybunał Konstytucyjny umorzył postępowanie z uwagi na niedopuszczalność wydania wyroku.

Zgodnie z art. 13 ust. 1 ustawy z dnia 28 lutego 2003 r. Prawo upadłościowe i naprawcze (dalej jako PUiN), sąd oddali wniosek o ogłoszenie upadłości, jeżeli majątek niewypłacalnego dłużnika nie wystarcza na zaspokojenie kosztów postępowania.

Na podstawie wskazanego wyżej przepisu oddalony został wniosek skarżącego, który wniósł skargę konstytucyjną. Skarżący – nie będący przedsiębiorcą, na podstawie art. 491¹ PUiN złożył wniosek o ogłoszenie upadłości osoby fizycznej (upadłość konsumencka) wraz z wnioskiem o zwolnienie z ko-sztów sądowych.

Sąd zwolnił wnioskodawcę od obowiązku ponoszenia kosz-tów sądowych w całości (tj. od opłaty od wniosku o ogłoszenie

upadłości), ustalił również, iż spełnione zostały przesłanki umożliwiające ogłoszenie upadłości – tj. dłużnik faktycznie stał się niewypłacalny, a jego niewypłacalność była skutkiem wyjątkowych i niezależnych od niego okoliczności – ciężkiej choroby, która spowodowała utratę pracy.

Z uwagi jednak na fakt nie posiadania przez wnioskodawcę żadnego majątku, Sąd oddalił wniosek, gdyż brak było środków na pokrycie kosztów postępowania upadłościowego.

Zażalenie skarżącego, na postanowienie oddalające wni-osek o ogłoszenie upadłości, rozpatrywane przez Sąd Okręgowy, również zostało oddalone. Tym samym skarżący wyczerpał drogę prawną (wszystkie przysługujące mu środki zaskarżenia).

W złożonej skardze konstytucyjnej skarżący podniósł niezgodność art. 13 ust. 1 PUiN z art. 45 ust. 1 w zw. z art. 2 Konstytucji RP, w zakresie, w jakim kwestionowany przez niego przepis dotyczy osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej, składających wniosek o ogłoszenie upadłości. Skarżący podniósł, iż oddalenie wniosku o ogłoszenie upadłości, z uwagi na brak majątku wystarczającego na pokrycie kosztów postępowania upadłościowego, pozbawiło go prawa do sądu. Jego zdaniem istniejący w polskim prawie model upadłości

Page 13: Fenix 3(10) wrzesień 2012

13numer 3Wrzesien 2012

Przegląd orzecznictwa sądów za okres od dnia 1 czerwca 2012 r. do dnia 31 sierpnia 2012 r.

konsumenckiej prowadzi do zachwiania równowagi pomiędzy uprawnieniem do ogłoszenia upadłości, a jego proceduralną realizacją. Wymóg posiadania majątku wystarczającego do pokrycia kosztów postępowania upadłościowego i związany z tym rygoryzm proceduralny jest zasadny w stosunku przedsiębiorców, gdyż są to podmioty nastawione na osiąganie zysku i w dużej części zobowiązane do posiadania majątku założycielskiego. Natomiast konsumenci, jako osoby fizyczne, mogą nie posiadać majątku. Zdaniem skarżącego, odpowied-nie – w stosunku do konsumentów, stosowanie przepisu art. 2 PUiN we fragmencie odnoszącym się do „zachowania do-tychczasowego przedsiębiorstwa dłużnika” winno sprowadzać się do przyjęcia, iż celem upadłości konsumenckiej jest przeciwdziałanie wykluczenia niewypłacalnego dłużnika – konsumenta z oficjalnego obrotu prawnego, jego alienacji i des-ocjalizacji, właśnie poprzez umożliwienie skorzystania z do-brodziejstwa ogłoszenia upadłości. Tymczasem realny dostęp do skutecznej procedury ogłoszenia upadłości jest uzależniony od stanu zamożności wnioskodawcy – dłużnika, co jest sprzec-zne z istotą i celem upadłości konsumenckiej.

Skarżący zwrócił również uwagę na fakt, iż ustawodawca umożliwił zwolnienie konsumenta składającego wniosek o ogłoszenie upadłości od kosztów sądowych postępowania w przedmiocie ogłoszenia upadłości (a więc kosztów dużo mniejszych), natomiast uniemożliwił skorzystanie z tego prawa w stosunku do kosztów postępowania upadłościowego – dużo większych.

W konsekwencji uprawnienie przyznane dłużnikowi do żądania ochrony sądowej w sytuacji wystąpienia niewypłacalności, pozostaje jedynie uprawnieniem potencjalnym, gdyż jego realizację uniemożliwia art. 13 ust. 1 PUiN. Wskazany przepis prawa upadłościowego stanowi naruszenie art. 45 ust. 1 Kon-stytucji, tym bardziej dotkliwe, gdyż sąd pierwszej instancji stwierdził spełnienie przesłanek do ogłoszenia upadłości. Skarżący wskazał, iż wymogi sprawiedliwości społecznej nakazują, aby niewypłacalni dłużnicy, w stosunku do których spełnione zostały przesłanki ogłoszenia upadłości konsumenck-iej, a nie posiadający majątku wystarczającego na pokrycie ko-sztów postępowania upadłościowego, mogli skorzystać z do-brodziejstwa pełnego zwolnienia od kosztów postępowania upadłościowego. Koszty te winny być pokrywane przez Skarb Państwa. Zdaniem skarżącego jedynie w ten sposób można rozwiązać problem społeczny, jakim jest niewypłacalność kon-sumentów. Rozpoznając wniesioną skargę konstytucyjną Trybunał Kon-stytucyjny postanowił umorzyć postępowanie ze względu na niedopuszczalność wydania wyroku. Trybunał uznał, iż wniesiona skarga konstytucyjna nie spełnia wymogów prze-widzianych przez przepisy prawa (narusza wymogi formalne określone w art. 47 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym). Mimo, iż skarżący wskazał zaskarżony prze-pis (art. 13 ust. 1 PUiN), który był podstawą prawną ostatecz-nego orzeczenia oraz wskazał prawo konstytucyjne naruszone przez zaskarżony przepis (art. 45 ust. 1 Konstytucji – prawo do

sądu, w zw. z art. 2 Konstytucji), to jednak, w opinii Trybunału, z treści uzasadnienia skargi wynika, iż przytoczone w nim ar-gumenty dotyczą zaskarżonego przepisu, lecz całego modelu postępowania upadłościowego. Zaskarżony przepis jest bow-iem konsekwencją innych przepisów prawa upadłościowego. W konsekwencji, w opinii Trybunału, skarżący faktycznie kwestionował w swojej skardze art. 1 ust. 1 i art. 2 PUiN oraz art. 231 ust. 1 i 2 i art. 361 pkt 1 PUiN, a także - biorąc pod uwagę podniesione w uzasadnieniu argumenty wynikające z sy-tuacji skarżącego (brak majątku) – art. 491(4) PUiN, a w konse-kwencji także przepisy art. 491(5) – 491(12) PUiN, które staja się bezprzedmiotowe, gdyż dotyczą realizacji planu spłaty wi-erzycieli. Co za tym idzie uzasadnienie skargi konstytucyjnej nie stanowiło spójnej całości z pozostałymi elementami skargi.

Podzielając stanowisko wyrażone w przedmiotowej sprawie przez Marszałka Sejmu, Trybunał zauważył również, iż przed-stawione w skardze konstytucyjnej argumenty składają się na żądanie uzupełnienia obowiązującej regulacji prawnej o przepisy, które umożliwiłyby ogłoszenie upadłości oraz prowadzenie postępowania upadłościowego osoby fizycznej nieprowadzącej działalności gospodarczej, w sytuacji braku majątku wystarczającego na pokrycie kosztów postępowania. Powoduje to, iż wniesiona przez skarżącego skarga jest skargą na tzw. zaniechanie ustawodawcy.

Trybunał zauważył również, iż zaskarżony przepis (art. 13 ust. 1 PUiN), nie pozbawia dłużnika – konsumenta prawa do sądu. W sprawie skarżącego zarówno sąd pierwszej, jak i drugiej instancji rozstrzygnęły wniosek merytorycznie – oddalając go z uwagi na brak majątku wystarczającego na pokrycie kosztów postępowania upadłościowego. Do omawianego postanowienia TK zostało zgłoszone jedno zdanie odrębne – sędzi TK Teresy Liszcz. Sędzia wskazała, iż choć istotnie skarżący kwestionuje w uzasadnieniu skargi model upadłości konsumenckiej, to nie pomija w niej argumentów na niekonstytucyjność zaskarżonego przepisu. Nie sposób zgodzić się więc ze stwierdzeniem niespełniania przez skargę wymogów wynikających z przepisów prawa. Zdaniem sędziego skarżący mógł zaskarżyć jedynie art. 13 ust. 1 PUiN, który był podstawą ostatecznego rozstrzygnięcia w jego sprawie. Przepis ten ma bowiem samoistne znacznie prawne i stał się rzeczywistą praw-no – procesową przeszkodą odmowy ogłoszenia upadłości. W opinii sędziego zgłaszającego zdanie odrębne, skarżący trafnie odwołuje się w skardze do specyfiki upadłości kon-sumenckiej i jej celów, które powodują, iż niektóre rozwiązania prawa upadłościowego, właściwe dla przedsiębiorców, są niewłaściwe, wręcz niezgodne z Konstytucją, w odniesieniu do upadłości konsumenckiej. Zdaniem sędziego, o ile podstawow-ym celem upadłości przedsiębiorcy jest zaspokojenie w jak największym stopniu wierzycieli, tak upadłość konsumencka jest procedurą oddłużeniową, mającą pomóc dłużnikowi, którego niewypłacalność jest wynikiem wyjątkowych i niezależnych od niego okoliczności, w „rozpoczęciu życia na nowo z czystą kartą” (na który to cel powoływał się usta-wodawca w uzasadnieniu projektu ustawy o zmianie ustawy – Prawo upadłościowe i naprawcze, wprowadzającej instytucję

W celu nabcia pełnej wersji czasopisma prosimy o kontakt:info@izbasyndyków.pl

Page 14: Fenix 3(10) wrzesień 2012

14 WWW.izbasyndykoW.pl

Słowo od Dziekana

Słowo od dziekana inaczej.

Okres wakacyjny w tym roku dla syndyków okazał się bardzo pracowity. Prawdę mówiąc już rok wcześniej przewidywaliśmy taki scenariusz, gdyż w wielu rozmowach przewijało się magiczne słowo EURO 2012, a potem klęska gospodarcza. No i stało się. Emocje kibiców opadły, puchary rozdane, przyszedł czas rozliczeń za drogi, stadiony itp. Rosnąca liczba upadłości nie pozwala optymistycznie patrzeć przedsiębiorcom na zbliżający się ostatni kwartał tego roku. Dodatkowo zawirowania biur podróży (miejmy nadzieję że tylko sezonowe) sprawiają wrażenie nadciągającej burzy upadłościowej co do której nieustannie modelowane są prognozy pogody. Wydaje się jednak, że tym razem jest inaczej, nie tak jak zwykle. Czując, że nadciąga prawdziwa burza coś robimy, staramy się jakoś zabezpieczyć i przygotować na jej uderzenie. Pracuje Ministerstwo Gospodarki nad programem ochronnym dla przedsiębiorców, pracuje Ministerstwo Sprawiedliwości nad przyspieszeniem i profesjonalizacją postępowań upadłościowych. Pracują ekonomiści oraz Ministerstwo Finansów wdrażając systemy wczesnego ostrzegania oraz kontrolę wydatków i programy oszczędnościowe. Wreszcie pracujemy i my, syndycy zawsze w trudnych projektach, podejmując próby restrukturyzacji firm, uratowania kontraktów, wypłat podwykonawcom, załodze itp. Wydawałoby się że dla syndyków im gorzej – tym lepiej, bo więcej będzie przecież upadłości ale to rozumowanie to błędna uliczka. Ktoś przecież musi wykładać kapitał, kupować nieruchomości, upadłe przedsiębiorstwa od syndyków a obecnie z tym nie jest zbyt ciekawie.I nagle pojawia się słynne Amber Gold, można już śmiało

powiedzieć „afera bursztynowa”, którą są zainteresowani niemalże wszyscy, wytykając miliony długów, tysiące oszukanych klientów. Jednak my syndycy wiemy, że to nic nadzwyczajnego, ot kolejny upadły. Okazuje się jednak, że próba politycznego rozegrania „bursztynem” może mieć kolosalną siłę rażenia i niewiele brakowało od powołania speckomisji do przeciętnej w gruncie rzeczy upadłości. Wszystko na to wskazuje, że „bursztyna” rozegra Rejonowy Sąd Upadłościowy w Gdańsku i tu uśmiech do Pana Ministra, czy rzeczywiście „bursztyn” nie zasługuje na coś więcej, może co najmniej na włączenie wydziału upadłościowego w rangę Sądów Okręgowych? Skoro otarliśmy się o komisję śledczą to rejon „bursztynowi” nie przystoi chyba. Temida zresztą w upadłościach „do góry nogami stoi” bo Sądy Rejonowe procedują w sprawach kilkuset milionowych mas upadłości. Nie zarzucam absolutnie braku kompetencji owym „rejonom” bo lata praktyki robią swoje ale warto chyba podkreślić znaczenie ekonomiczno – gospodarcze przedsiębiorczości, przenosząc instancję wyżej decyzję o być albo nie być tysięcy miejsc pracy i setek wielkich majątków. Usus est tyrannus - czas na zmiany!

Słowo od dziekana

Page 15: Fenix 3(10) wrzesień 2012
Page 16: Fenix 3(10) wrzesień 2012