Fenix 5(6)

32
Czasopismo Krajowej Izby Syndyków ISSN 2082 - 3398 kwartalnik ICV 2,44 Sąd Rejonowy dla Wrocławia - Fabrycznej ul. Poznańska 16 fot. Małgorzata Anisimowicz nr 5 (6) Wrzesień 2011

description

Piąty numer czasopisma Fenix PL

Transcript of Fenix 5(6)

Czasopismo Krajowej Izby Syndyków

ISSN 2082 - 3398kwartalnik ICV 2,44

Sąd Rejonowy dla Wrocławia - Fabrycznejul. Poznańska 16

fot. Małgorzata Anisimowicz

nr 5 (6) Wrzesień 2011

Ekskluzywne apartamenty w sercu Krakowa

LUD

WIN

ÓW

apartam

enty

numer 5wrzesien 2011

Szanowni Czytelnicy,

Pierwszy powakacyjny numer wita Państwa wieloma zmianami. Tą zauważalną od razu jest nowa okładka. Mamy nadzieję, że pierwsza strona czasopisma jest teraz bardziej czytelna i lepiej się prezentuje.

Również w tym numerze po raz pierwszy pisze do Państwa nowy Dziekan - Jerzy Sławek. Maciej Roch Pietrzak, ustępujący ze stanowiska Dziekana, napisał słowo pożegnalne, w którym dziękuje za stworzenie pierwszego polskiego samorządu zawodowego syndyków. W tym miejscu Redakcja chciałaby podziękować ustępującemu Dziekanowi za współpracę, wiele ciepłych słów i rad podczas tworzenia zarówno KISu jak i czasopisma Fenix PL. Jednocześnie chcielibyśmy życzyć nowemu Dziekanowi samych sukcesów przy rozwoju Krajowej Izby Syndyków.

Kolejnym milowym krokiem dla Krajowej Izby Syndyków jest ukończenie prac nad “Kodeksem Etyki Syndyka”. Efekt tej pracy umieszczamy w otrzymanym przez Państwa numerze.

Dodatkowo dbamy o to, by artykuły w każdym kolejnym numerze były coraz lepsze i prezentowały coraz wyższy poziom. Od tego numeru nad jakością artykułów czuwa trójka opiekunów merytorycznych, praktyków prawa upadłościowego. Mamy nadzieję, że dzięki temu każdy kolejny numer będzie ciekawszy od poprzedniego i docierał do szerszej grupy odbiorców.

Tworzymy nowy dział w którym polecamy zapowiedzi wydawnicze nie tylko związane z prawem upadłościowym prezentując osiągnięcia literackie członków KIS i osób związanych z naszym środowiskiem.

KIS i Fenix wciąż się rozwijają. Uczestniczymy w kolejnych konferencjach i szkoleniach. Nawiązaliśmy współpracę z kolejnymi autorami, których artykuły będą mogli Państwo poznać od nadchodzącego numeru.

Pragnę także wyrazić podziękowania dla naszych autorów i zapraszam Państwa do lektury.

Maciej Szczygielskizastępca Redaktora Naczelnego

Słowem Wstępu

Prenumerata.

W celu zamówienia prenumeraty prosimy o kontakt z kancelarią Krajowej Izby Syndyków.Prenumerata na 2012 opłacona do 20 X 2011 w promocyjnej cenie 10 zł za numer

http://www.izbasyndykow.pl/index.php/kontakt

Sekretarz Izby - Katarzyna MikołajczakAdres: Jasnodworska 5 lok. 101a 01-745 WarszawaMail: [email protected]: 22 633-40-11Faks: 22 633-41-84

Redaktor Naczelny: Mateusz Opaliński

Zastępca reedaktora Naczelnego; Maciej Szczygielski

Redaktor Prowadzący; Grafika, Łamanie, DTP: Maciej Szczygielski

Opiekun Merytoryczny: mec. Mariusz Niziołek mec. Monika Sałasińska mec. Piotr Skrzypkowski

Współpraca z zagranicą Maurycy Organa

Współpraca Ewa Moniuszko Olga Byrska Aleksandra Kozłowska Anna Krzanicka

Wydawca: Firma Prawnicza SEDNO sp. zo.o. ul. Obrońców Tobruku 26 lok. 60, 01-494 Warszawa,

Redakcja [email protected]

Zapraszamy do współtworzenia kolejnego numeru, który ukaże się już 15 grudnia 2011

Czasopismo umieszczone jest na liście czasopism naukowych IndexCopernicus z punktacją 2,44

www.izbasyndykow.pl

Spis Treści

str. 5 Spółka giełdowa w upadłości wybrane zagadnienia - Cezary Zalewski

str. 10 Doręczenia w postępowaniu upadłościowym - Zbigniew Miczek

str. 14 Legitymacja czynna w postępowaniu o pozbawienie prawa prowadzenia działalności gospodarczej

- Monika Sałasińska

str. 18 The first Belgian decision of English prepack procedure? - Yves BRULARD Emeline HUVELLE

str. 24 Potrącenie jako sposób zaspokojenia wierzytelności w postępowaniu upadłościowym obejmującym likwidację majątku upadłego

- Dr Paweł Janda

str. 34 Poprzednie regulacje pod wieloma względami dawały lepsze możliwości niż rozwiązania PUiN … - Z sędzią Januszem Płoch rozmawiał Mateusz Opaliński

str. 40 31/4/A/2011 WYROK Trybynału Konstytucyjnego z dnia 5 maja 2011 r. Sygn. akt P 110/08*

str. 50 Upadłość apteki nie jedno ma imię… - Karol Łagowski

str. 55 Kodeks Etyki Syndyka

str. 58 Glosa do wyroku SN z dnia 19 stycznia 2011r, sygn. V CSK 211/10 - Daria Popłonyk

str. 62 Streszczenia artykułów/ Articles summary

str. 68 Słowo od dziekana Krajowej Izby Syndyków

str. 70 Fenix PL poleca: Solidarność 20 lat później

numer 5wrzesien 2011

Spółka giełdowa w upadłości – wybrane zagadnienia

Spółka giełdowa w upadłości wybrane zagadnienia

Trudność w stosowaniu prawa upadłościowego w praktyce wynika między innymi z faktu, że w toku postępowania upadłościowego konieczne jest stosowanie wielu norm prawnych zawartych w innych ustawach niż w Prawie upadłościowym i naprawczym1 (dalej: p.u.n.). W naturalny sposób dochodzi wówczas do wielu kolizji prawnych, których rozwiązanie w drodze wykładni budzi zasadnicze wątpliwości.

Niniejszy artykuł jest próbą wskazania sposobów rozwiązywania pojawiających się w praktyce trudności związanych z upadłością spółek giełdowych.

Ogłoszenie upadłości każdej spółki, a w szczególności spółki giełdowej, powoduje przemodelowanie zasadniczych zasad dotychczas rządzących jej funkcjonowaniem. Stosunkowo najmniejsze zaburzenie zwykłego trybu działania następuje w przypadku ogłoszenia upadłości z możliwością zawarcia układu z pozostawieniem zarządu własnego upadłego. Działalność nadzorcy sądowego ogranicza się, bowiem, z punktu widzenia działalności spółki, wyłącznie do czynności kontrolnych (art. 180 ust. 2 p.u.n.). W pozostałych przypadkach, czyli w sytuacji ogłoszenia upadłości w celu likwidacji majątku upadłego oraz ogłoszenia upadłości z możliwością zawarcia układu, lecz przy

równoczesnym odebraniu zarządu własnego i ustanowieniu zarządcy, funkcjonowanie przedsiębiorstwa upadłego ulega zasadniczym przemianom.

Co oczywiste, ustanowienie syndyka (zarządcy) w żaden sposób nie wpływa na istnienie organów spółek. Zarówno zarząd, jak i też rada nadzorcza, czy walne zgromadzenie dalej funkcjonują i realizują swoje uprawnienia, lecz już w znacząco ograniczonym zakresie. Upadły, bowiem traci prawo zarządu oraz możliwość korzystania i rozporządzania mieniem wchodzącym do masy upadłości (art. 75 ust. 1 p.u.n.).

W przypadku spółek akcyjnych dotyczy to nie tylko uprawnień zarządu, ale również innych organów, jeżeli na mocy regulacji ustawowych, czy też wewnętrznych (statut spółki) posiadają one jakiekolwiek uprawnienia w zakresie korzystania i rozporządzania mieniem wchodzącym do masy upadłości. Ustawa na mocy art. 75 ust. 1 p.u.n. odbiera określone prawa upadłemu, czyli wszystkim jego organom, w tym również radzie nadzorczej i walnemu zgromadzeniu.

SSR Cezary ZalewskiSędzia Sądu Rejonowego w Warszawie, X Wydział Gospodarczy ds. upadłościowych i naprawczych, zastępca przewodniczącego wydziału

Podstawowe zasady

W celu nabcia pełnej wersji czasopisma prosimy o kontakt:info@izbasyndyków.pl

www.izbasyndykow.pl

Doręczenia w postępowaniu upadłościowym

Doręczenia w postępowaniu upadłościowym

Zbigniew MiczekSędzia Sądu Rejonowego w TarnowieWykładowca WSB-NLU Wydział Zamiejscowy w TarnowieCzłonek Instytutu Allerhanda

Postępowanie upadłościowe jest przede wszystkim procesem ekonomicznym prowadzonym dla osiągnięcia celów określonych w art. 2 p.u.n. Z punktu widzenia ekonomii cel ten należy odczytać dwojako:

- z punktu widzenia wierzycieli jako odzyskanie w jak najszybszym czasie swoich wierzytelności,

- z punktu widzenia ogólnospołecznego jako utrzymanie przedsiębiorstwa generującego miejsca pracy, będącego ogniwem gospodarki.

Winno to oznaczać prymat efektu postępowania nad jego formą. Błędem jest bowiem utożsamianie postępowania upadłościowego wyłącznie przez pryzmat procesualny, niejako formalny, a niekiedy wręcz formalistyczny. Jednakże wiele osób traktuje właśnie upadłość jako procedury, a nie złożony problem gospodarczy.

Efektem takie podejścia do zagadnienia upadłości jest linia orzecznicza Trybunału Konstytucyjnego wprowadzająca, coraz więcej przypadków dopuszczalności zażaleń na orzeczenia zapadające w toku postępowania upadłościowego. Przypomnieć należy, że jest to wynik niewłaściwie pojmowanego wymogu konstytucyjnego, nakładającego wymóg dwuinstancyjności

postępowań sądowych, który jest pomysłem krajowym, niewynikającym z żadnych zobowiązań konwencyjnych w stosunku do Polski. Osiągnięciu celów postępowania upadłościowego winny sprzyjać takie regulacje prawne, które pozwolą na zapewnienie prawidłowego toku postępowania, w szczególności jego szybkość, rozumianą jako możliwość podejmowania sprawnych decyzji procesowych.

Prawo upadłościowe i naprawcze zawiera w sobie przepisy prawa materialnego i formalnego (procesaowego), przy czym te drugie nie są regulacją całościową, gdyż zawierają one odesłania do przepisów k.p.c. Same zaś postępowania uregulowane w ramach p.u.n. nie są też jednolite, gdyż są tam postępowania typowo procesowe (postępowanie w przedmiocie ogłoszenia upadłości, postępowanie w przedmiocie orzekania o zakazie prowadzenia działalności gospodarczej), jak też postępowania typu sanacyjnego (układ z wierzycielami) i typu likwidacyjnego. To ostatnie jest w istocie postępowaniem stricte gospodarczym, nastawionym na zgromadzenie jak największych środków finansowych, celem zaspokojenia wierzycieli. Tymczasem ogólne przepisy o postępowaniu zawarte w przepisach p.u.n. dotyczące postępowania w przedmiocie ogłoszenia upadłości, jak i odnoszące się do postępowania upadłościowego, nie dają podstaw od właściwej realizacji celów, niezbędnych dla prawidłowego przebiegu postępowania.

UWAGI OGÓLNE

numer 5wrzesien 2011

Doręczenia w postępowaniu upadłościowym

POSTĘPOWANIE W PRZEDMIOCIE OGŁOSZENIA UPADŁOŚCI

Obecnie nie budzi już wątpliwości, że postępowanie w przedmiocie ogłoszenia upadłości jest postępowaniem rozpoznawczym. Zgodnie zaś z art. 35 p.u.n. w sprawach nieregulowanych w tej ustawie, do postępowania w przedmiocie ogłoszenia upadłości stosuje się odpowiednio przepisy księgi pierwszej części pierwszej k.p.c., z wyjątkiem przepisów o zawieszeniu i wznowieniu postępowania. Utarte w doktrynie i judykaturze jest to, że zwrot „odpowiednio” może oznaczać: stosowanie odnośnych przepisów bez żadnych zmian w ich dyspozycji, stosowanie przepisów z pewnymi zmianami, niemożność stosowania odnośnych przepisów głównie ze względu na ich bezprzedmiotowość, bądź też ze względu na ich całkowitą sprzeczność z przepisami ustanowionymi dla tych stosunków, do których miałyby one być stosowane odpowiednio.

Do spraw rozpoznawanych w postępowaniu w przedmiocie ogłoszenia upadłości mają zastosowanie przepisy dotyczące postępowania zwykłego, a nie stosuje się przepisów o postępowaniu odrębnym w sprawach gospodarczych, jak też uproszczonym. Przepisy p.u.n. w zakresie sposobu doręczeń nie zawierają żadnych odrębności w zakresie sposobu ich dokonywania w toku postępowania, co powoduje, że mają zastosowanie zwykłe zasady zawarte w art. 131 – 147 k.p.c. ze wszystkimi konsekwencjami z tego wynikającymi, w tym koniecznością dwukrotnego awizowania pism sądowych, o którym mowa w art. 139 § 1 k.p.c. Powszechnie wiadome jest, że dłużnicy celowo unikają odbioru korespondencji sądowej lub czynią to w ostatnim dopuszczalnym dniu, co w rezultacie prowadzi do tego, że na samo doręczenie korespondencji niezbędne jest przyjęcie okresu 16 dni. Z kolei przepis art. 149 § 2 k.p.c. mówi, że wezwanie powinno być doręczone, co najmniej na tydzień przed posiedzeniem, a w wypadkach pilnych termin ten może być skrócony do trzech dni. Stosowanie tych przepisów, zwłaszcza w postępowaniach, w których wnioskodawcą jest wierzyciel, a nie dłużnik, w których z zasady istnieje potrzeba

jego wysłuchania powoduje, że nie jest możliwe rozpoznanie sprawy w dwumiesięcznym terminie, o którym mowa w art. 27 ust. 3 zd. 1 p.u.n. Tymczasem przepisy k.p.c. w niektórych postępowaniach odrębnych przewidują możliwość odstąpienia od sformalizowanego sposobu doręczania wezwań i zawiadomień. Dotyczący postępowania odrębnego przepis art. 472 k.p.c. stanowi, iż sąd może wzywać strony, świadków, biegłych lub inne osoby w sposób, który uzna za najbardziej celowy, nawet z pominięciem sposobów przewidzianych przez przepisy ogólne, jeżeli uzna to za niezbędne do przyspieszenia rozpoznania sprawy. Możliwość taka rozciągnięta jest również do doręczeń oraz zarządzeń mających na celu przygotowanie rozprawy, zwłaszcza zaś żądania przedstawienia niezbędnych do rozstrzygnięcia sprawy akt osobowych i innych dokumentów. Jednakże warunkiem wywołania skutków przewidzianych w k.p.c. tak dokonanych wezwań i doręczeń jest to, iż jest dojście informacji do adresata. Również w postępowaniu odrębnym w sprawach uproszczonych, na mocy art. 5056 § 1 k.p.c., można stosować zasady doręczeń i wezwań określone w art. 472 k.p.c.

Nie ma żadnych przeszkód, aby takie zasady doręczeń znalazły zastosowanie w upadłościowym postępowaniu rozpoznawczym. Z punktu widzenia procesu legislacyjnego dojdzie jedynie do wprowadzenia jednej jednostki redakcyjnej. Możliwość zaś stosowania tego rozwiązania w znaczny sposób przyspieszyłoby rozpoznanie wniosku, a na pewno ukróciłoby możliwość obstrukcji procesowej polegającej na zwlekaniu z odbiorem korespondencji sądowej. Rozwiązanie takie byłoby przydatne zwłaszcza w zakresie doręczania wezwań o terminach posiedzeń, czy też zobowiązania do przedłożenia dokumentów. Mając na uwadze sądowy charakter tego etapu postępowania wprowadzenia takiego sposobu doręczeń, nie będzie sprzeczne ze należytymi standardami prawa do sądu.

POSTĘPOWANIE UPADŁOŚCIOWE

We właściwym postępowaniu upadłościowym, zgodnie z art. 229 k.p.c., w sprawach nieuregulowanych ustawą do postępowania upadłościowego stosuje się odpowiednio przepisy księgi pierwszej części pierwszej k.p.c., z wyjątkiem przepisów o zawieszeniu i wznowieniu postępowania. Oczywiście chodzi tutaj jedynie o przepisy procesowe (formalne), gdyż kwestie materialne są regulowane samoistnie przez p.u.n.

Kwestie doręczeń reguluje przepis art. 220 p.u.n., ale odnosi się on tylko do kręgu osób, którym doręczane są orzeczenia. Zgodnie z ustępem pierwszym tego przepisu postanowień, które podlegają ogłoszeniu lub obwieszczeniu, nie doręcza się uczestnikom postępowania. Inne postanowienia, jeżeli nie były wydane na posiedzeniu jawnym, doręcza się osobom, których postanowienie dotyczy, przy czym nie doręcza się poszczególnym wierzycielom postanowień dotyczących ogółu wierzycieli.

Dalej ustęp drugi mówi, iż postanowienia, które nie podlegają ogłoszeniu lub obwieszczeniu, wykłada się w sekretariacie sądu, o czym należy uczynić wzmiankę na sentencji postanowienia z zaznaczeniem daty wyłożenia.

Zasady obwieszczeń uregulowane są z kolei w art. 221 p.u.n. Ustęp pierwszy tego przepisu stanowi, że obwieszczenia, w przypadkach przewidzianych w ustawie, dokonuje się przez ogłoszenie w budynku sądowym oraz zamieszczenie, w co najmniej jednym dzienniku o zasięgu lokalnym, chyba, że ustawa stanowi inaczej. Zgodnie z ustępem drugim, na wniosek syndyka, nadzorcy sądowego albo zarządcy lub z urzędu sędzia-komisarz może zarządzić umieszczenie obwieszczenia także w innych dziennikach o zasięgu krajowym lub zagranicznym, jak również zarządzić dokonanie obwieszczenia w inny sposób.

W celu nabcia pełnej wersji czasopisma prosimy o kontakt:info@izbasyndyków.pl

www.izbasyndykow.pl

Legitymacja czynna w postępowaniu o pozbawienie prawa prowadzenia działalności gospodarczej

Mecenas Monika Sałasińska radca prawny, prowadzący indywidualną kancelarię prawną, praktyk prawa upadłościowego

Legitymacja czynna w postępowaniu o pozbawienie prawa prowadzenia działalności gospodarczej

Instytucja orzekania o zakazie prowadzenia działalności gospodarczej jest stosukowo nowa w prawie upadłościowym i naprawczym. Została wprowadzona do prawa upadłościowego ustawą z dnia 31 lipca 1997 r. o zmianie rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 października 1934 r. - Prawo upadłościowe i niektórych innych ustaw1.

Wprowadzony tą nowelizacją art. 172 § 1 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 października 1934 r. - Prawo upadłościowe2, przewidywał, że kto nie wykona obowiązku określonego w art. 5 § 1 lub 2 Rozporządzenia (nie złoży w terminie wniosku o ogłoszenie upadłości) zostanie pozbawiony, na okres od dwóch do pięciu lat, prawa prowadzenia działalności gospodarczej na własny rachunek oraz pełnienia funkcji reprezentanta lub pełnomocnika przedsiębiorcy, członka rady nadzorczej i komisji rewizyjnej w spółce akcyjnej, z ograniczoną odpowiedzialnością lub spółdzielni, chyba że nie ponosi winy.

Postępowanie w przedmiocie orzeczenia zakazu prowadzenia działalności gospodarczej, zgodnie z art. 172 § 3 Prawa upadłościowego sąd wszczynał z urzędu. Wszczęcie postępowania było możliwe nie tylko w fazie tzw. właściwego postępowania upadłościowego, ale także wówczas, gdy nie została ogłoszona upadłość przedsiębiorcy.

Regulacja zawarta w art. 172 Prawa upadłościowego budziła szereg zastrzeżeń, w szczególności dotyczących charakteru odpowiedzialności za niezgłoszenie przez przedsiębiorcę wniosku o ogłoszenie upadłości (karna czy cywilna), trybu postępowania i braku gwarancji jego kontradyktoryjności. Zastrzeżenia te, prowadzące do formułowania zarzutów niekonstytucyjności art. 172 Prawa upadłościowego, skutkowały poddaniem tej regulacji analizie i ocenie Trybunału Konstytucyjnego, który w wyroku z dnia z dnia 4 lipca 2002 r., sygn. akt P. 12/013 uznał, że odpowiedzialność przewidziana w art. 172 prawa upadłościowego ma charakter odpowiedzialności cywilnej, zaś środek prawny w postaci sankcji pozbawienia prawa prowadzenia działalności gospodarczej, mimo że cechuje go duża skala dolegliwości, nie ma charakteru represyjnego, lecz służy osiągnięciu celów ważnych z punktu widzenia bezpieczeństwa obrotu prawnego, zwłaszcza prewencyjno – profilaktycznych. Z tych (między innymi) względów, Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że art. 172 Prawa upadłościowego nie jest sprzeczny z Konstytucją.

Ustawa z dnia z dnia 28 lutego 2003 r. - Prawo upadłościowe i naprawcze4 przejęła instytucję orzekania o pozbawieniu prawa prowadzenia działalności gospodarczej (Część pierwsza, Tytuł X, art. 373 – 377 Puin), rozszerzając jednak katalog przesłanek orzeczenia zakazu prowadzenia

Uwagi ogólne. Historia zagadnienia

numer 5wrzesien 2011

Legitymacja czynna w postępowaniu o pozbawienie prawa prowadzenia działalności gospodarczej

Funkcja w postępowaniu upadłościowym a legitymacja w postępowaniu o orzeczenie zakazu prowadzenia działalności gospodarczej – wątpliwość na tle art. 376 ust. 1 Puin

Zarówno na gruncie poprzednio obowiązującego stanu prawnego, jak i obecnie, w orzecznictwie i doktrynie jednolite jest stanowisko, że postępowanie w sprawach orzekania o pozbawieniu prawa prowadzenia działalności gospodarczej jest samodzielnym postępowaniem cywilnym, tylko funkcjonalnie związanym z postępowaniem upadłościowym, a niekiedy toczącym się niezależnie od niego6 . Wyrazem odrębności obu postępowań jest treść art. 376 ust. 1 zd. drugie Puin, (w brzmieniu nadanym nowelizacją z dnia 6 marca 2009r.) który stanowi, iż wygaśnięcie w toku postępowania funkcji tymczasowego nadzorcy, zarządcy przymusowego, syndyka, nadzorcy sądowego albo zarządcy nie ma wpływu na dalszy bieg postępowania wszczętego na jego wniosek.

W świetle art. 376 ust. 1 zd. pierwsze Puin bezsporne jest, że legitymację do złożenia wniosku o orzeczenie zakazów wymienionych w art. 373 i 374 Puin, w zależności od tego kto działa w postępowaniu upadłościowym ma: tymczasowy nadzorca sadowy, zarządca przymusowy, syndyk, nadzorca lub zarządca, przy czym podmioty te są legitymowane do złożenia wniosku o wszczęcie postępowania w tym

przedmiocie jedynie wtedy, gdy w chwili złożenia wniosku pełniły tę funkcję. Z chwilą, gdy osoby te przestają pełnić funkcję w postępowaniu upadłościowym, tracą również legitymację do złożenia przedmiotowego wniosku.

Na tle cytowanej powyżej regulacji art. 376 ust. 1 zd. drugie Puin powstaje jednak pytanie, czy wyłącznie wygaśnięcie czy też każdy przypadek utraty funkcji w postępowaniu upadłościowym w toku postępowania o pozbawienie praw wymienionych w art. 373 Puin pozostaje bez wpływu na bieg tego postępowania? Z punktu widzenia procesowego szczególnie istotne jest zagadnienie, czy odwołanie z funkcji syndyka (nadzorcy sądowego, zarządcy) po złożeniu wniosku o pozbawienie prawa prowadzenia działalności gospodarczej, wpływa na legitymację odwołanego z tej funkcji do popierania wniosku o orzeczenie zakazu i dalszego występowania we wszczętym już postępowaniu.

Odpowiedź na to pytanie wymaga wykładni art. 376 ust. 1 zdanie drugie Puin. Literalne brzmienie tego przepisu i zastosowanie wyłącznie wykładni językowej prowadzić

działalności gospodarczej, jak również zaostrzając sankcję, poprzez wydłużenie okresu, na jaki możliwe jest orzeczenie zakazu prowadzenia działalności gospodarczej od 3 do 10 lat.

Zmienione zostały również zasady wszczęcia postępowania. Według obecnej regulacji postępowanie może toczyć się wyłącznie na wniosek podmiotów określonych w art. 376 ust. 1 Puin. Przepis ten w pierwotnym brzmieniu przyznawał legitymację do złożenia takiego wniosku wierzycielowi, syndykowi, nadzorcy sądowemu albo zarządcy, a także Prezesowi Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów i Przewodniczącemu Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (od dnia 19.09.2006 r. - Przewodniczącemu Komisji Nadzoru Finansowego). Zgodnie z aktualnym brzmieniem tego przepisu (nadanym ustawą z dnia 6 marca 2009 r. o zmianie ustawy - Prawo upadłościowe i naprawcze, ustawy o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym oraz ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym) postępowanie w sprawach, o których mowa w art. 373 i 374, wszczyna się wyłącznie na wniosek wierzyciela, tymczasowego nadzorcy sądowego, zarządcy przymusowego, syndyka, nadzorcy sądowego albo zarządcy, a także Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego. W aktualnie obowiązującym brzmieniu przepisu, uprawnienie do złożenia wniosku o orzeczenie zakazu prowadzenia działalności gospodarczej uzyskali, zatem również – tymczasowy nadzorca sądowy i zarządca przymusowy, co umożliwia prowadzenia postępowania również w przypadku

oddalenia wniosku o ogłoszenie niewypłacalności z braku majątku dłużnika wystarczającego na pokrycie kosztów postępowania upadłościowego.

W dalszym ciągu dyskusyjna pozostaje kwestia, czy wymieniony w art. 376 ust. 1 Puin krąg podmiotów uprawnionych do złożenia wniosku o pozbawienie prawa prowadzenia działalności gospodarczej jest kompletny.

W uchwale z dnia 14 września 2005 r. III CZP 58/2005 Sąd Najwyższy stwierdził, iż legitymowany do złożenia wniosku o wszczęcie postępowania w sprawie o pozbawienie prawa z art. 373 Puin jest również prokurator. Stanowisko wyrażone w tej uchwale nie budziło zastrzeżeń części komentatorów, jednakże F. Zedler w glosie do tego orzeczenia5 wyraził pogląd, że dotychczasowa regulacja prawna nie daje podstaw do odejścia od wykładni językowej przepisów Puin i przyznania takiej legitymacji prokuratorowi na podstawie samych tylko względów celowościowych. Rozszerzenie kręgu osób uprawnionych do składania takiego wniosku i przyznanie takiego uprawnienia również prokuratorowi, w jego ocenie należy traktować jako postulat zmiany prawa w przyszłości. Mimo, że wspomniane orzeczenie zostało wydane przed nowelizacją art. 376 Puin z dnia 6 marca 2009 r., przepis ten w aktualnym brzmieniu w dalszym ciągu nie wymienia prokuratora wśród podmiotów uprawnionych do złożenia wniosku o pozbawienie prawa prowadzenia działalności gospodarczej.

W celu nabcia pełnej wersji czasopisma prosimy o kontakt:info@izbasyndyków.pl

www.izbasyndykow.pl

The first Belgian decision of English prepack procedure?

Yves BRULARD Emeline HUVELLE

1. In the 50s’, a company developed a revolutionary product. Its fabrication progressively led to the implementation of an industrial process. However, the existing factory and in particular its machines became obsolete. The product fully retained its market position; its expertise, its brand and its customer portfolio had or may have a significant value.

2. Any disclosure of these difficulties to its suppliers or clients would have been highly detrimental to the firm. Otherwise, suppliers would have demanded the payment at front while clients would have certainly refused. It comes without saying that external funding resources and client’s working capital would not have been sufficient provoking insolvency and bankruptcy so far.

Shareholders and management finally came to the conclusion that they could no longer rescue the company with their own means, and the firm rescue involved finding the help of a producer having a much more automated material, in order to increase the profit margin.

This solution required to lay off a large number of production workers, which automatically created an important social liability, and particularly a liability related to the removal of workers’ protection. For historical reasons, these latters have been numerous. In order to avoid a « social bloodbath », negotiation of an acceptable social plan was imperative and supposed to define an industrial and commercial solution allowing «to save» jobs and to finance the payment of notices.

By divesting at a reasonable price the consultancy and marketing branch of trade, with brand and clients, the firm could hope to pay all of its creditors, or at least, most of them; While in case of a bankruptcy, the firm would have only paid a moderate part of them, given the hugeness of the social liability. In the tumult caused by the difficulties’ publicity heralding bankruptcy, many buyers could have tried to extend negotiations in order to buy the firm at low price after bankruptcy.

1. Prepack procedure: a practical approach

The commercial court of Nivelles has just issued four rulings, which reasonably helps to argue that the English prepack procedure is now possible in Belgian law.

The first Belgian decision of English prepack procedure?

numer 5wrzesien 2011

The first Belgian decision of English prepack procedure?

2. Prepackaging : a procedure from abroad

3. In a forthcoming paper, we discuss the English prepack procedure, but also French and European as well as US procedures. It is important to notice that The Insolvency Act 1986 and The Enterprise Act 2002 do not define the prepack procedure: insolvency practitioners have actually created it by using the former insolvency procedure.

Under the original 1986 regime, administration procedure « never realised its true aim of reviving the company’s business. This proceeding was too onerous and too difficult to carry out to be popular1». The Enterprise Act 2002 significantly amended the Insolvency Act 1986 by including a new section 10 and a new schedule 16 which modifies the former Annex B1 of the 1986 law.

Even before the adoption of the Enterprise Act 2002, the UK Supreme Court upheld prepack procedures, especially in its T & D Industries’ judgement. The Supreme Court has held that an administrator can sell the company’s assets, without any creditors permission2.

While the administrator’s appointment and the transfer should, in principle, be notified to creditors and court, paragraph 52 of the 1986 Act makes clear that « paragraph 51 (Requirement for initial creditors’ meeting) shall not apply where the statement of proposals states that the administrator thinks —(a) that the company has sufficient property to enable each

creditor of the company to be paid in full, (b) that the company has insufficient property to enable a

distribution to be made to unsecured creditors other than by virtue of section 176A(2)(a), or

(c) that neither of the objectives specified in paragraph 3(1)(a) and (b) can be achieved ».

4. Paragraph 59 of the Enterprise Act 2002 extends the circumstances where such a decision of administrator’s appointment can be made neither notifying the creditors, nor the Court, stating that « the administrator of a company may do anything necessary or expedient for the management of the affairs, business and property of the company ». Paragraphs 60 and 68 allow the administrator to manage a firm regarding to ‘its affairs, business, and property’s » almost discretionary because regarding these paragraphs: « if the court gives instructions to the director of a company in relation to all aspects of ‘its affairs, business, and property’s , the administrator must comply with these instructions”. This has been interpreted as meaning that these paragraphs did not impose any obligation on the court to give instructions to an administrator, so that its authority could be restricted only if the court decided to intervene. Schedule B1 Paragraph 3 of the Act is then essential; It forms the basis of English prepack procedures: « The administrator must perform his or her functions with the objective of1) rescuing the company as a going concern or 2) achieving a better result for the company’s creditors as a

whole than would be likely if the company were wound up (without first being in administration) or 3) realising property in order to make a distribution to one or more secured or preferential creditors ».

Thus, the administrator must act with the first objective of rescuing the company as a going concern. If the objective cannot be achieved, the administrator must consider options (b) and (c). He must sell off the firm if that helps to achieve goals.

Furthermore, paragraph 4 introduces a length requirement: « the company’s administrator must perform his function as expeditiously and effectively as it is reasonably possible »

Minister for E-Commerce and Competitiveness stated that: “the purpose ‘‘to rescue the company” evidently means to rescue the company as a going concern, with the whole or much of its business intact. We are confident that the courts would interpret the purpose in exactly that way . . . If the objective of administration were to rescue the company’s businesses rather than the company itself, frankly there would be little incentive for directors of the company to enter into administration, which is one of the intentions of the Bill3”.

5. Making use of these options, English trustees have therefore implemented transfers, which have been confidentially negotiated, without notifying creditors but with subsequent control of the court.

These prepack procedures are essential in many respects since they preserve more jobs than business sales and they are more favourable to economic activity than other insolvency procedures. The evaluation report of The Enterprise Act 2002 stipulates « a “pre-pack” may offer the best chance for a business rescue, preserve goodwill and employment, maximise realisations and generally speed up the insolvency process4».

According to Dr. Sandra Frisbry, secured creditors are much better paid within a prepack proceeding relative to « standard » insolvency procedures. Secured creditors receive on average a payment of 42% as part of a prepack procedure, compared to a payment of 28% when the company is sold under another insolvency procedure5.

Advantage of such procedures is that they are carried out privately. The company can thus continue to trade while being sold, which maintains most of its activities. Cranston and Hughes argued that: “Reality is that the insolvency process generally decreases the company value (employees are dismissed, property is devalued, assets are discounted and in particular IP assets). Thus, pre pack is a practice (as opposed to a procedure) that must be maintained, because it works!6“ Business and Enterprise Committee Reports indicated that:

W celu nabcia pełnej wersji czasopisma prosimy o kontakt:info@izbasyndyków.pl

www.izbasyndykow.pl

Potrącenie jako sposób zaspokojenia wierzytelności w postępowaniu upadłościowym obejmującym likwidację majątku upadłego

Potrącenie, obok podziału funduszy masy upadłości, podziału sum uzyskanych ze zbycia przedmiotów obciążonych rzeczowo, wyłączenia z masy upadłości, zaspokojenia zastawnika rejestrowego w drodze przejęcia przedmiotu zastawu, jest jednym ze sposobów zaspokojenia wierzytelności w postępowaniu upadłościowym. Jak wykażę w dalszej części opracowania dla zaspokojenia wierzytelności w drodze potrącenia nie ma znaczenia kategoria (art. 342 pr. up. i n.,) do której zaliczana jest wierzytelność przedstawiana do potrącenia.

Według art. 93 ust 1 pr. up. i n., potrącenie wierzytelności upadłego z wierzytelnością wierzyciela jest dopuszczalne, jeżeli obie wierzytelności istniały w dniu ogłoszenia upadłości, chociażby termin wymagalności wierzytelności jeszcze nie nastąpił. Potrącenie prowadzi do umorzenia wierzytelności

upadłościowej do wysokości wzajemnej wierzytelności upadłego. Możność potrącenia jest przywilejem wierzyciela, albowiem w takim zakresie, w jakim jego wierzytelność zostaje umorzona, wierzyciel upadłościowy znajduje zaspokojenie poza podziałem funduszów masy upadłości. W podziale zaspokajana może być ewentualnie tylko ta część wierzytelności upadłościowej, która nie została umorzona ze względu na fakt, że wzajemna wierzytelność upadłego była niższa. Na tle przepisów o potrąceniu w postępowaniu upadłościowym obejmującym likwidację masy powstaje pytanie, czy niezbędną przesłanką potrącenia wierzytelności wierzyciela z wierzytelnością upadłego jest zgłoszenie wierzytelności.

Wydaje się, że zgłoszenie i umieszczenie na liście wierzytelności niezbędne jest również dla skutecznego potrącenia wzajemnych

Potrącenie jako sposób zaspokojenia wierzytelności w postępowaniu upadłościowym obejmującym likwidację majątku upadłego

Dr Paweł Janda Prezes Sądu Rejonowego w Rzeszowie

I.

numer 5wrzesien 2011

Potrącenie jako sposób zaspokojenia wierzytelności w postępowaniu upadłościowym obejmującym likwidację majątku upadłego

II.

III.

wierzytelności, jeżeli obie istniały w dniu ogłoszenia upadłości, chociażby termin wymagalności jednej z nich jeszcze nie nastąpił - 93 § 1 pr. up. i n. Wprawdzie ustawodawca w porównaniu do dawnego prawa upadłościowego, które w art. 150 § 1 stanowiło, iż wierzytelność w stosunku do upadłego podlega zgłoszeniu, chociażby nadawała się do potrącenia, pominął wyrażenia „chociażby nadawała się do potrącenia” to w istocie nie zmieniły się wymagania co do formy złożenia oświadczenia woli o potrąceniu w postępowaniu upadłościowym. Wynika to wprost z treści art. 96 pr. up. i n., który stanowi, że wierzyciel który zamierza skorzystać z prawa potrącenia składa o tym oświadczenie nie później niż przy zgłoszeniu wierzytelności.

Konieczność zgłoszenia wierzytelności nadającej się do potrącenia uzasadniona jest również innymi okolicznościami.

Mianowicie potrącenie jest jednym ze sposobów zaspokojenia wierzycieli w postępowaniu upadłościowym, a w postępowaniu tym co do zasady mogą być zaspokojane tylko wierzytelności zgłoszone przez wierzyciela. Warunkiem skuteczności potrącenia jest jednak nie samo zgłoszenie, a dopiero uwzględnienie wierzytelności na liście wierzycieli. Dlatego też wierzyciel winien zgłosić całą wierzytelność nadającą się do potrącenia, składając jednocześnie oświadczenie o potrąceniu lub zaznaczając, że takowe oświadczenie złożył wcześniej. Jeżeli zaś wierzytelność umieszczono na liście z urzędu, oświadczenie o potrąceniu można złożyć najpóźniej do dnia wniesienia sprzeciwu – argumentum per analogia. Zdaniem S. Gurgula, przepis art. 236 pr. up. i n. nie stanowi merytorycznej zmiany w stosunku do dawnego prawa upadłościowego, a zgłoszeniu sędziemu komisarzowi podlegają również wierzytelności, które mogą być potrącone ze wzajemną wierzytelnością przysługującą upadłemu.1

Instytucja potrącenia w postępowaniu upadłościowym stanowi jeden ze sposobów zaspokojenia wierzytelności, za którą upadły odpowiada osobiście tj. całym swoim majątkiem. Bez wątpienia zaspokojenie roszczenia wierzyciela w drodze potrącenia stanowi jego uprzywilejowanie w stosunku do innych wierzycieli, którzy nie mogą skorzystać z tej postaci

zaspokojenia. Dopuszczalność potrącenia stanowi, bowiem odstępstwo od zasad rządzących zaspokajaniem wierzytelności w drodze podziału funduszy masy upadłości tj. zasady pierwszeństwa i proporcjonalności, czy też podziału sum uzyskanych ze zbycia przedmiotów obciążonych rzeczowo.

Jak słusznie przyjęto w doktrynie omawiającej problematykę potrącenia na tle dawnego prawa upadłościowego, potrącenie dokonywane w toku postępowania upadłościowego, mające charakter potrącenia ustawowego, dla swej skuteczności musi spełniać – co do zasady – wszystkie przesłanki określone w bezwzględnie obowiązujących przepisach kodeksu cywilnego i pociąga za sobą - w zasadzie - skutki tam przewidziane.2 Przesłanki potrącenia wymagane przez przepisy kodeksu cywilnego przedstawiają się następująco:

Przede wszystkim muszą istnieć dwie wierzytelności przy takim stanie faktycznym, w którym pewne osoby jednocześnie są względem siebie dłużnikami i wierzycielami.3 Dalszą przesłanką dopuszczalności potrącenia jest jednorodzajowość świadczeń wynikających z obu wierzytelności. Kodeks cywilny dopuszcza potrącenie, jeśli przedmiotem obu wierzytelności są pieniądze lub rzeczy tej samej jakości, oznaczone co do gatunku (art. 498 k.c.). Nie spełniają, zatem powyższego wymagania wierzytelności, z których jedna opiewa na świadczenie pieniężne, a druga na świadczenie rzeczy oznaczonych co do gatunku, dalej wierzytelności, z których jedna opiewa na świadczenie rzeczy pewnego gatunku, a druga na świadczenie

rzeczy innego gatunku, jak też wierzytelności, z których jedna opiewa na świadczenie rzeczy najwyższej jakości pewnego gatunku, a druga na świadczenie rzeczy niskiej jakości tego gatunku.4 Konieczną przesłanką potrącenia jest także wymagalność wierzytelności. Jak podkreśla się w literaturze, mimo iż w art. 498 k.c., jest mowa wyraźnie o wymagalności obu wierzytelności, to przyjmuje się, iż nieodzowną przesłanką potrącenia jest tylko wymagalność wierzytelności potrącającego.5 Ograniczenie warunku wymagalności tylko do wierzytelności potrącającego znajduje uzasadnienie w egzekucyjnej funkcji potrącenia. Potrącenie jest bowiem równoznaczne z przymusowym zaspokojeniem wierzytelności osoby, która składa oświadczenie o potrąceniu.

Wreszcie wierzytelności przedstawiane do potrącenia muszą być zaskarżalne, czyli musi istnieć możliwość ich dochodzenia przed sądem czy też innym organem państwowym. I tu, podobnie jak w przypadku wymagalności, piśmiennictwo odnosi wymagalność zaskarżalności tylko do wierzytelności potrącającego, przez wzgląd na egzekucyjną funkcję potrącenia6 Skoro potrącający może uczynić zadość niezaskarżalnej wierzytelności wzajemnej przez spełnienie świadczenia, to może również spełnić to świadczenie przez potrącenie z niej

W celu nabcia pełnej wersji czasopisma prosimy o kontakt:info@izbasyndyków.pl

www.izbasyndykow.pl

Wywiad z SSR Januszem Płoch

Poprzednie regulacje pod wieloma względami dawały lepsze możliwości niż rozwiązania PUiN …

Rozmawiał Mateusz OpalińskiRedaktor Naczelny kwartalnika Fenix PL

Mateusz Opaliński: Panie Sędzio, dlaczego zainteresowało Pana prawo upadłościowe tak, że związał Pan z nim swoje życie?

Sędzia Janusz Płoch: W pewnym stopniu przez przypadek. W 1990 roku, kiedy orzekałem w Sądzie Gospodarczym w sprawach procesowych wpłynął do wydziału pierwszy wniosek o ogłoszenie upadłości. Nikt w sądzie nie znał prawa upadłościowego. Była to pierwsza tego typu sprawa po transformacji gospodarczej, jaka dokonała się w 1989 roku. Mnie zainteresowała ta tematyka i zacząłem ją drążyć. W pierwszej kolejności musiałem pozbierać jakieś materiały, szukać po bibliotekach przedwojennych komentarzy. Od tego momentu mocno zaangażowałem się w sprawy upadłościowe. Później systematycznie budowaliśmy zespół ludzi. W krakowskim sądzie tworzyłem sekcję upadłościową, a po paru latach wydział i jakoś do tej pory cały czas ta dziedzina prawa mnie pasjonuje.

MO: Czy dzisiaj na studiach prawo upadłościowe jest w programie Uniwersytetu Jagiellońskiego?

SJP: Są takie zajęcia, ale jak się orientuje, prowadzone są

w charakterze zajęć fakultatywnych. Jest sporo osób, które interesują się tą problematyką, ponieważ często mamy z nimi kontakt w ramach praktyk, wiem jakie odbywają w naszym wydziale. Poza tym od dłuższego już czasu w ramach aplikacji radcowskich, adwokackich, sędziowskich i notarialnych przewidziane są wykłady z prawa upadłościowego i naprawczego.

MO: Jak wyglądały początki krakowskiego wydziału upadłościowego?

SJP: W początkach lat ’90 obserwowałem jak w poszczególnych sądach gospodarczych, prowadzono postępowania upadłościowe. Przeważnie, z uwagi na brak doświadczeń i przygotowanej kadry sędziowskiej sprawy te powierzano przypadkowo wyznaczonym osobom. Była duża rotacja kadry i brak dobrze zorganizowanych wydziałów. W sprawach organizacji pracy olbrzymią rolę odgrywali prezesi sądów, którzy w wielu wypadkach nie dostrzegali wagi spraw upadłościowych. W większości sądów sprawy te były, więc spychane na margines, co siłą rzeczy zniechęcało sędziów. W związku z tym tego typu sytuacja wpływała negatywnie na organizację pracy. Ja nigdy nie spotkałem się z taką sytuacją.

Wywiad z SSR Januszem Płoch, przewodniczącym VIII wydziału Gospodarczego ds. Upadłościowych i Naprawczych Sądu Rejonowego dla Krakowa – Śródmieście w Krakowie

numer 5wrzesien 2011

Wywiad z SSR Januszem Płoch

Akurat u nas w Krakowie władze sądu bardzo przychylnie patrzyły na pracę wydziału. Ze strony poszczególnych prezesów otrzymywaliśmy pomoc (oczywiście w miarę posiadanych możliwości). W każdym razie nie utrudniano pracy.

MO: A jak widzi Pan Sędzia przyszłość prawa upadłościowego? Czy będzie bardziej orbitowało w stronę rozwoju postępowań układowych czy likwidacyjnych?

SJP: Moim zdaniem w pierwszej kolejności należy zastanawiać się nad tym, czy aktualne przepisy prawa upadłościowego i naprawczego są dobrze ukształtowane i jakie dają możliwości. Zawsze porównywać je będę ze starymi przepisami prawa upadłościowego i prawa o postępowaniu układowym, ponieważ na nich się wychowałem i na ich podstawie przeprowadziłem wiele postępowań upadłościowych i układowych. Oczywiście trzeba uwzględnić przy tym porównaniu, okoliczność prowadzenia tych spraw w sensownie zorganizowanym wydziale. Uważam, więc, że przy pewnych słabych stronach starego prawa, które mogłyby być zmienione i uzupełnione niektórymi pomysłami zawartymi w nowych przepisach spokojnie można byłoby je dalej wykorzystać i dawałyby one większe możliwości niż obecne rozwiązania. Aktualna ustawa stwarza szczególnie w zakresie opcji układowej zbyt dużo trudności, aby mówić o rozwoju postępowań układowych.

MO: A co decydowało o tym, że poprzednia regulacja była lepsza?

SJP: Przede wszystkim schemat postępowania. Uważam, że jeżeli mówimy o upadłości, to mówimy o likwidacji. Jeżeli podmiot jest niewypłacalny, powinien być zlikwidowany. Dopiero, jako wyjątek od tej zasady można brać pod uwagę możliwość zawarcia układu w postępowaniu upadłościowym. W starym prawie układ był odrębnym postępowaniem, a w procesie upadłościowym była przewidziana ewentualność zawarcia przez upadłego układu z wierzycielami i przerwania likwidacji majątku masy. W praktyce było to jednak bardzo rzadko wykorzystywane, ponieważ reprezentanci upadłego nie angażowali się w dalszy los firmy. Wystarczyłoby dokonać w tym względzie pewnych korekt, aby uruchomić tę możliwość. Jeśli chodzi o postępowania układowe to pomimo krytyki tych przepisów w naszym sądzie cieszyły się dużym powodzeniem i wiele postępowań zostało zakończonych sukcesem. W związku z tym takie opinie, które pojawiły się w ramach tworzenia nowego prawa, że procesy układowe nie sprawdzają się, że są anachroniczne – uważam, że były krzywdzące. Obserwując prace komisji kodyfikacyjnej, widziałem, że nie oparto się na rzeczowych badaniach. Zwróciłbym uwagę na to, że w latach 2001 i 2002 – kiedy były przeprowadzane dosyć zaawansowane prace nad nowelizacją – nie podjęto próby dogłębnej analizy pracy poszczególnych Sądów Upadłościowych w Polsce; oparto się jedynie na dwóch-trzech osobach, które reprezentowały w komisji środowisko praktyków. Niekoniecznie wiązało się to z trafną oceną. Niewątpliwie, jeśli chodzi o mniejszą skuteczność postępowań, prowadzonych pod rządami starego prawa, na pewno wiązało się to z niedoskonałością sądów upadłościowych. Pamiętajmy, że jeszcze w 2002 roku

w Polsce było tylko pięć wydziałów upadłościowych i to tylko w większych ośrodkach. W pozostałych sądach praca była słabo zorganizowana, brakowało doświadczonych sędziów i stąd też trudno było mówić o pozytywnym spojrzeniu na procesy upadłościowe.

MO: A w pozostałych byli to Sędziowie Gospodarczy…

SJP: A w pozostałych byli to nie tylko sędziowie gospodarczy. Spotykałem się z przypadkami, że do roli sędziego komisarza wyznaczani byli sędziowie orzekający w sprawach rodzinnych i karnych. Sędziowie ci, poza własnym referatem procesowym, dodatkowo zajmowali się sprawami upadłościowymi. Uważam, że tam, gdzie nie ma specjalizacji, tam postępowania nie będą dobrze przeprowadzone. Już od połowy lat 90-tych na gruncie naszego wydziału widzieliśmy konieczność specjalizacji, ponieważ wcześniejszy system korzystania z pomocy innych sędziów gospodarczych - procesowych nie sprawdzał się. Dopóki wydział nie został wzmocniony, trudno było mówić o właściwym nadzorze i rytmie przebiegu postępowania. W momencie, gdy kadra sędziowska ustabilizowała się, zdobyła doświadczenie praca wydziału nabrała właściwego kształtu. Tego typu działania procentowały. Niestety tam, gdzie nie było tworzonych wydziałów czy też sekcji upadłościowych postępowania „kulały”. W związku z tym oceniając stare prawo trzeba na nie patrzeć także przez pryzmat organizacji pracy sądu, a przy braku dokładnej oceny nie można było w sposób obiektywny krytykować starej ustawy. Nowe przepisy, bardzo chwalone w momencie uchwalania – szczególnie przez media, w praktyce okazały się słabe, szczególnie w zakresie przepisów układowych i naprawczych.

MO: Tyle, że media w większości nie znają się na prawie…

SJP: Początkowo byłem jednym z nielicznych krytyków nowej ustawy. Medialnie była to ustawa bardzo dobrze oceniana, jako nowoczesna, wprowadzająca nas w XXI wiek, do Unii Europejskiej. Dopiero w momencie praktycznego już wykorzystywania okazało się, że nie są one dobrze skonstruowane. Ustawa dostała nagrodę „Najlepszej ustawy 2003 roku”. Jednak biorąc pod uwagę ilość poprawek, które musiały być wprowadzone, można żartobliwie stwierdzić, że nagroda została przyznana, ponieważ wszystkie inne ustawy były tylko gorsze.

MO: Co sądzi Pan Sędzia o połączeniu postępowania układowego i likwidacyjnego?

SJP: Moim zdaniem przyjęty przez ustawodawcę schemat przebiegu postępowania, dotyczący połączenia wersji likwidacyjnej z wersją układową i zamiennego przejścia z jednej opcji na drugą, jest rozwiązaniem decydującym o braku sukcesu w prowadzeniu tego typu postępowań. Same przepisy o likwidacyjnej wersji postępowania trzeba pozytywnie ocenić i do tej opcji nie ma większych zastrzeżeń. Jednak pomimo dokonanej w 2009 roku nowelizacji ustawy, najsłabszą jej stroną jest postępowanie naprawcze i układowe.

W celu nabcia pełnej wersji czasopisma prosimy o kontakt:info@izbasyndyków.pl

www.izbasyndykow.pl

WYROK Trybunału Konstytucyjnego z dnia 5 maja 2011 r.Sygn. akt P 110/08*

31/4/A/2011

WYROK Trybunału Konstytucyjnegoz dnia 5 maja 2011 r.Sygn. akt P 110/08*

W imieniu Rzeczypospolitej Polskiej

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Piotr Tuleja – przewodniczącyWojciech Hermeliński

Małgorzata Pyziak-Szafnicka – sprawozdawcaStanisław Rymar

Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz,

protokolant: Krzysztof Zalecki,

po rozpoznaniu, z udziałem sądu przedstawiającego pytanie prawne oraz Sejmu i Prokuratora Generalnego, na rozprawie w dniu 5 maja 2011 r., pytania prawnego Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy w Warszawie:

czy art. 164 ust. 4 ustawy z dnia 28 lutego 2003 r. – Prawo upadłościowe i naprawcze (Dz. U. Nr 60, poz. 535, ze zm.) jest zgodny z art. 2 i art. 64 ust. 1 Konstytucji w związku z art. 1 pkt 2 oraz art. 4 pkt 2 Europejskiej Karty Społecznej (Dz. U. z 1999 r. Nr 8, poz. 67), w szczególności czy nie narusza zasady demokratycznego państwa prawa oraz ochrony praw majątkowych,

o r z e k a:

Art. 164 ust. 4 ustawy z dnia 28 lutego 2003 r. – Prawo upadłościowe i naprawcze (Dz. U. z 2009 r. Nr 175, poz. 1361 i Nr 191, poz. 1484 oraz z 2010 r. Nr 155, poz. 1037, Nr 230, poz. 1509 i Nr 257, poz. 1724) w zakresie, w jakim przewiduje, że zarządca traci prawo do wynagrodzenia i zwrotu wydatków, jeżeli nie zażąda ich przed upływem terminów do wniesienia zarzutów na układ, jest zgodny z art. 2 i art. 64 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz nie jest niezgodny z art. 1 pkt 2 oraz art. 4 pkt 1 Europejskiej Karty Społecznej, sporządzonej w Turynie dnia 18 października 1961 r. (Dz. U. z 1999 r. Nr 8, poz. 67 oraz z 2010 r. Nr 76, poz. 491).

Ponadto p o s t a n a w i a:

na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, z 2000 r. Nr 48, poz. 552 i Nr 53, poz. 638, z 2001 r. Nr 98, poz. 1070, z 2005 r. Nr 169, poz. 1417, z 2009 r. Nr 56, poz. 459 i Nr 178, poz. 1375 oraz z 2010 r. Nr 182, poz. 1228 i Nr 197, poz. 1307) umorzyć postępowanie w pozostałym zakresie ze względu na niedopuszczalność wydania wyroku.

numer 5wrzesien 2011

WYROK Trybunału Konstytucyjnego z dnia 5 maja 2011 r.Sygn. akt P 110/08*

UZASADNIENIE

I

1. Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie, X Wydział Gospodarczy dla spraw upadłościowych i naprawczych (dalej: sąd), postanowieniem z dnia 12 listopada 2008 r. w sprawie o sygnaturze akt X GUp 1/08, zwrócił się z pytaniem prawnym, czy art. 164 ust. 4 ustawy z dnia 28 lutego 2003 r. – Prawo upadłościowe i naprawcze (Dz. U. Nr 60, poz. 535, ze zm.; dalej: p.u.n.) jest zgodny z art. 2 i art. 64 ust. 1 Konstytucji w związku z art. 1 pkt 2 oraz art. 4 pkt 2 Europejskiej Karty Społecznej, sporządzonej w Turynie 18 października 1961 r. (Dz. U. z 1999 r. Nr 8, poz. 67; dalej: EKS), w szczególności czy nie narusza zasady demokratycznego państwa prawa oraz zasady ochrony praw majątkowych.

Wątpliwości sądu co do konstytucyjności wyżej wskazanego przepisu pojawiły się na tle następującego stanu faktycznego. 4 stycznia 2008 r. ogłoszono upadłość spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, obejmującą likwidację majątku. Wyznaczony syndyk, złożył 8 sierpnia 2008 r. wniosek o zmianę postanowienia o ogłoszeniu upadłości, obejmującej likwidację majątku dłużnika, na postanowienie o ogłoszeniu upadłości z możliwością zawarcia układu. Sąd wniosek uwzględnił, a syndyka powołał na zarządcę. 30 września 2008 r. zawarto układ, zatwierdzony 28 października. Następnie, 31 października 2008 r., zarządca złożył wniosek o orzeczenie wynagrodzenia za swoje czynności w postępowaniu upadłościowym. Wniosek ten nie został rozpoznany ze względu na upływ terminu określonego w art. 164 ust. 4 p.u.n. (w związku z art. 287 ust. 3 p.u.n.).

Zdaniem sądu, kwestionowany przepis, nie zezwalając na wypłacenie wynagrodzenia zarządcy ze względu na upływ terminu do złożenia stosownego wniosku, narusza wskazane w petitum przepisy konstytucyjne oraz EKS. Porównując regulację wprowadzoną 1 października 2003 r. do uprzednio obowiązującego art. 125 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 października 1934 r. – Prawo upadłościowe (Dz. U. z 1991 r. Nr 118, poz. 512, ze zm.; dalej: rozporządzenie Prezydenta), sąd zauważył, że przewidziany w art. 164 ust. 3 i 4 p.u.n. rygor utraty wynagrodzenia przez syndyka, zarządcę i nadzorcę sądowego nie znajduje uzasadnienia oraz odbiega od intencji ustawodawcy wyrażonych w 1934 roku oraz w uzasadnieniu projektu nowej ustawy. W opinii sądu, zastosowanie takiego rozwiązania wykracza poza swobodę przyznaną legislatywie, a przez to narusza zasadę demokratycznego państwa prawnego (art. 2 Konstytucji) oraz w nieuzasadniony sposób ogranicza prawa majątkowe obywateli do ochrony wynagrodzenia za pracę (art. 64 ust. 1 Konstytucji), a także prawo pracownika do

zarobkowania i godnego wynagrodzenia (art. 1 pkt 2 i art. 4 pkt 2 EKS).

2. Pismem z 8 maja 2009 r. Marszałek Sejmu wniósł o stwierdzenie, że art. 164 ust. 4 p.u.n. w zakresie, w jakim odnosi się do zarządcy, który nie zażądał wynagrodzenia i zwrotu wydatków przed upływem terminów do wniesienia zarzutów na układ, jest zgodny z art. 2 i art. 64 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji oraz nie jest niezgodny z art. 1 pkt 2 i art. 4 pkt 1 EKS. W pozostałym zakresie wniósł o umorzenie postępowania na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.).W pierwszej kolejności Marszałek Sejmu wskazał, że przesłanka funkcjonalna pytania prawnego spełniona jest tylko w zakresie, w jakim dotyczy ono zarządcy, który nie zażądał wynagrodzenia i zwrotu wydatków przed upływem terminów do wniesienia zarzutów na układ. W pozostałej części, obejmującej nadzorcę sądowego, postępowanie winno zostać umorzone. Za niezwiązaną ze sprawą zawisłą przed sądem uznał nadto kwestię wynagrodzenia zarządcy odwołanego przed terminem zawarcia układu (art. 164 ust. 4 p.u.n. in fine).

Marszałek scharakteryzował ogólnie problematykę działania zarządcy i zasady jego wynagradzania oraz procedurę zawarcia układu, streścił zarzuty sądu oraz przedstawił obszerne rozważania na temat wzorców kontroli w niniejszej sprawie.

Polemizując ze stanowiskiem sądu, za chybiony uznał zarzut zbytniego odejścia od założeń rozporządzenia z 1934 r., gdyż w prawie polskim nie ma norm wieczystych (nieusuwalnych), zaś ustawodawca zachowuje swobodę wyboru rozwiązań, które w danym czasie uzna za najwłaściwsze. Jeżeli zaś przyjąć, że istota zarzutu sprowadza się jedynie do wykładni przepisu, Trybunał nie miałby kognicji do rozstrzygania w sprawie. Marszałek stwierdził ponadto, że kwestionowany przepis koresponduje z założeniami legislacyjnymi leżącymi u podstaw nowego prawa upadłościowego i naprawczego, w szczególności zamierzonej sprawności, szybkości i elastyczności tej procedury, służącym nie tylko jej uczestnikom, lecz także samemu zarządcy. Powierzenie funkcji zarządcy osobom profesjonalnie przygotowanym do tej roli oraz dominacja grupowego interesu wierzycieli nad interesem jednostkowym skłaniają do uznania racjonalności kwestionowanego rozwiązania. Dlatego też art. 164 ust. 4 p.u.n. jest zgodny z zasadą sprawiedliwości społecznej (art. 2 Konstytucji).

W celu nabcia pełnej wersji czasopisma prosimy o kontakt:info@izbasyndyków.pl

www.izbasyndykow.pl

Upadłość apteki nie jedno ma imię…

Upadłość apteki nie jedno ma imię…

Karol Łagowskistudent Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, członek Koła Naukowego Prawa Upadłościowego Sindictus, słuchacz Akademii Syndyków

Do roku 1989 wszystkie apteki stanowiły własność państwową i podlegały Centralnemu Zarządowi Aptek, który podejmował wszelkie decyzje na temat ich powstania, lokalizacji, a także ewentualnego zamknięcia działalności.

Po uwolnieniu rynku farmaceutycznego w Polsce na mocy nowych przepisów prawnych, możliwość zakładania nowych jednostek uzyskały prywatne podmioty. Początkowo w większości były to rodzinne biznesy, nierzadko prowadzone przez osoby mające bliski kontakt i obeznanie w tematyce farmacji, co ułatwiało im funkcjonowanie na tym, jakże trudnym, rynku. Gwarantowało to znaczne uproszczenie funkcjonowania apteki, bowiem jej właściciel sprawował także funkcje kierownika. Jako ciekawostkę w tym miejscu można podać fakt, iż ówczesny ustawodawca postulował, aby ograniczyć prawo posiadania aptek do osób z wykształceniem farmaceutycznym. Ostatecznie postawiono jedynie wymóg zatrudnienia na umowę o pracę wykwalifikowanego aptekarza, pełniącego funkcje kierownika apteki (zgodnie z Art. 88 Ustawy z 6 września 2001 r. Prawo farmaceutyczne Dz. U. z dnia 31 października 2001 r.), później Pf).

Z biegiem czasu doszło do znaczących przemian w schemacie organizacji rynku farmaceutycznego, co skutkowało pojawieniem się podmiotów, których właścicielami były osoby nieposiadające doświadczenia w zakresie prowadzenia apteki i wiedzy, a jedynie zatrudniające profesjonalną kadrę.

Prawdziwa rewolucja nastała w momencie, gdy do gry na rynku wkroczyły duże, zorganizowane podmioty, posiadające nierzadko własne zaplecze logistyczne, pozwalające na uproszczenie procesu zaopatrywania i wyposażania poszczególnych aptek. Większe z nich działają we współpracy z producentami wyrobów farmaceutycznych i kosmetycznych, uzyskując preferencyjne warunki dystrybucji wspomnianych produktów.

Na rynku polskim w obecnej chwili funkcjonuje blisko 13 500 aptek oraz znaczna liczba punktów aptecznych funkcjonujących na obszarach wiejskich, świadczących usługi w ograniczonym zakresie. Eksperci badający rynek farmaceutyczny w Polsce oceniają, że dla skutecznej dystrybucji leków na terenie całego kraju wystarczyłaby liczba aptek o połowę mniejsza. Opierając się na tym założeniu można sądzić, że w przeciągu kilku lat można spodziewać się redukcji ich liczebności. Na chwilę

numer 5wrzesien 2011

Upadłość apteki nie jedno ma imię…

obecną odnotowuję się na rynku znaczną rotację (w okresie kilku ostatnich lat, średnio likwidowano przeciętnie 300 do 400 aptek rocznie).

Zgodnie z oceną Naczelnej Rady Aptekarskiej 35- 40% aptek działających na polskim rynku ma poważne problemy z utrzymaniem niskiego poziomu zadłużenia, co przekłada się na wyższe koszty funkcjonowania (zważywszy na koszty wynikłe z dodatkowych nakładów ponoszonych na pokrycie pożyczek i spłatę odsetek od należności, zwłaszcza wobec hurtowni). Wśród przyczyn takiego stanu rzeczy możnaby także podać wysoki koszt zatrudnienia wykwalifikowanej kadry, koszt należytego utrzymania poziomu zaopatrzenia, czy najmu atrakcyjnie zlokalizowanych lokali. Poza przyczynami już wymienionymi, zdecydowanie najbardziej istotna wydaje się kwestia utrzymania odpowiednio wysokiego poziomu marż na leki i inne produkty oferowane w aptece. W związku z zabiegami ustawodawcy, od przeszło 10 lat, stale zmniejsza się wysokość możliwych do zastosowania marż. W roku 2012, z racji nowelizacji ustawy o prawie farmaceutycznym, z dużym prawdopodobieństwem ulegną one dalszemu usztywnieniu. W połączeniu z obserwowanym obecnie znaczącym poziomem nasycenia krajowego rynku farmaceutycznego, może to skutkować pojawieniem się kolejnej fali bankructw aptek, szczególnie tych najmniejszych, o najsłabszej pozycji rynkowej.

W tym właśnie momencie należy skoncentrować się na sednie sprawy. Z upadłością apteki wiąże się, bowiem znacznie wyższy stopień skomplikowania i trudności w trakcie procedury likwidacji, niż przy upadłości przedsiębiorstwa z innej branży. Spowodowane jest to w głównej mierze znaczną ilością i specjalizacją przepisów tyczących się tej działalności. Syndyk wchodząc do przedsiębiorstwa, niezależnie czy jako tymczasowy nadzorca sądowy, przymusowy nadzorca sądowy, albo likwidator, już na wstępie musi być przygotowany na konfrontacje z wysoko wyspecjalizowanym prawem farmaceutycznym i medycznym. Bez gruntownej wiedzy o specyfice upadłości apteki, przeprowadzenie procedury może okazać się znacznie utrudnione, a niekiedy wręcz niemożliwe. Proces upadłości przedsiębiorstwa handlującego medykamentami, niezależnie czy jest to apteka sensu stricte, czy też punkt apteczny, należy prowadzić ściśle według wymogów formalnych określanych w ustawach i rozporządzeniach wydanych przez upoważnione do tego organy (zwykle Ministra właściwego do spraw zdrowia), wszelkie uchybienia i niedopatrzenia z pierwszych dni po objęciu upadłości mogą epatować poważnymi konsekwencjami na dalszym etapie prowadzenia postępowania. Uchybienie wymogom formalnym, z całą pewnością odbije się negatywnie na wartości masy, zważywszy, że towar, jakim handluje apteka w wielu wypadkach stanowi znaczną część wartości całego przedsiębiorstwa (np. w wypadku, kiedy apteka działa w wynajmowanym lokalu). Znaczące niedopatrzenia, jak chociażby wprowadzenie do obiegu, czy też rozpowszechnianie środków leczniczych bez stosownych zezwoleń, a także w wypadku, gdy środki te nie spełniają już wymagań określonych przypisanymi im

certyfikatami, może spowodować odpowiedzialność karną określoną w rozdziale 9 Pf. Ponadto, syndyk, który nieumyślnie spowodował pogorszenie stanu medykamentów będących na wyposażeniu apteki, może narazić się na zarzuty ze strony wierzycieli, zważywszy, że spowodował on zmniejszenie wartości przedsiębiorstwa, a tym samym działał przeciwko interesowi wierzycieli, nie doprowadzając do możliwie pełnego zaspokojenia się z majątku upadłego.

W wypadku stwierdzenia, że po stronie syndyka doszło do zaniechania, ponosić on będzie odpowiedzialność finansową z tego tytułu. Procedurę likwidacji apteki należy rozpocząć od niezwłocznego załatwienia wszystkich niezbędnych elementów formalnych. Zasadniczo jako pierwsze z nich należałoby potraktować obowiązek poinformowania Wojewódzkiego Inspektoratu Farmaceutycznego o fakcie zakończenia funkcjonowania apteki. Informacja taka jest niezbędna dla określenia dnia wygaśnięcia zezwolenia. Może się zdarzyć, że syndyk nie będzie w stanie określić, dokładnej daty dziennej zaistnienia tego faktu (daty wygaśnięcia licencji), wtedy dopuszczalne jest poinformowanie o tym w uzupełniającym piśmie. Wbrew pozorom jest to sytuacja nawet korzystna dla syndyka, jako że w niektórych wypadkach ułatwi mu późniejszą procedurę likwidacji masy, jeśli w tym czasie apteka już, co prawda nie będzie świadczyła usług dla klientów detalicznych, ale możliwe będzie rozdysponowanie znajdujących się w niej preparatów, jako że apteka taka wciąż będzie posiadała obowiązujące zezwolenie Wojewódzkiego Inspektoratu Farmaceutycznego. Pozwoli to na ich zbycie, bądź to poprzez zwrot do dostawcy-hurtownika, u którego zaopatrywana była apteka, bądź przez ich zbycie zainteresowanemu podmiotowi zewnętrznemu.

Brak aktualnego zezwolenia, niesie bardzo poważne skutki, szczególnie dla przechowywanych preparatów, cechujących się szczególnymi wymogami odnośnie ich przechowywania. Traktowane są one w podobny sposób, jak te, które faktycznie były przechowane w nieodpowiednich warunkach (zależnie od wymaganego certyfikatu środowiskowego) i utraciły go z tego powodu. Odpowiedzialność za zaistniałe skutki, takie jak pogorszenie się stanu adorowania pacjenta, a nawet jego śmierć, zostałaby w tym momencie przeniesiona z producenta, dotychczas odpowiadającego za efekty spożycia preparatu, na syndyka, który dopuścił do obiegu leki, niespełniające wymagań określonych przepisami szczególnymi i umowami zawartymi między producentem leku, a jego dystrybutorem. Ostatecznym terminem na wystosowanie wniosku, określającego datę wygaśnięcia zezwolenia, jest termin 7 dni przed ostateczna datą likwidacji działalności. W wypadku, gdy syndyk zadecyduje o sprzedaży przedsiębiorstwa, jako zorganizowanej całości, a wcześniejsza licencja już wygasła, nowy nabywca musi ubiegać się powtórnie o przyznanie zezwolenia, jako że nie istnieje ciągłość prawna pomiędzy upadłym, który był pierwotnym zezwoleniobiorcą, a nabywcą przedsiębiorstwa. Syndyk zobowiązany jest zwrócić oryginał, a także kopię zezwolenia organowi, które je wydał. Ponadto, należy dokonać wyrejestrowania tzw. „książki narkotycznej”

W celu nabcia pełnej wersji czasopisma prosimy o kontakt:info@izbasyndyków.pl

www.izbasyndykow.pl

KODEKS ETYKI SYNDYKA

KODEKS ETYKI SYNDYKA

§ 1 1. Zasady etyki Syndyka wynikają z ogólnych norm moralnych i norm etycznych.2. Naruszeniem godności zawodu Syndyka jest takie postępowanie syndyka, które mogłoby go poniżyć w opinii publicznej

lub poderwać zaufanie do zawodu. 3. Zasady Kodeksu Etyki Syndyka obowiązują osoby wpisane na listę syndyków, prowadzoną przez Ministra

Sprawiedliwości. 4. Przez zawód syndyka rozumie się „wolny zawód” regulowany w ustawie z dnia 15 czerwca 2007r. o licencji syndyka

(Dz.U. 2007.123.850) i sklasyfikowany pod pozycją nr 121104 w rozporządzeniu Ministra Gospodarki i Pracy z dnia 8 grudnia 2004 r. w sprawie klasyfikacji zawodów i specjalności dla potrzeb rynku pracy oraz zakresu jej stosowania (Dz.U.2004.265.2644).

5. Przez użycie terminu Kodeks – rozumie się Kodeks Etyki Syndyka.6. Przez Samorząd Zawodowy Syndyków - rozumie się Krajową Izbę Syndyków i jej ograny.

§ 2 W przypadkach nieujętych w Kodeksie Etyki Syndyka, syndyk powinien kierować się powszechnie obowiązującymi dobrymi obyczajami oraz zasadami współżycia społecznego.

§ 3 Syndyk odpowiada dyscyplinarnie za uchybienie etyce zawodu syndyka lub naruszenie godności zawodu podczas działalności zawodowej i publicznej.

§ 4 Rzetelne wykonywanie obowiązków syndyka i przestrzeganie zasad przewidzianych w niniejszym Kodeksie służy interesom wymiaru sprawiedliwości i ochronie obrotu gospodarczego.

ROZDZIAŁ IPrzepisy ogólne

numer 5wrzesien 2011

KODEKS ETYKI SYNDYKA

§ 5W czasie wykonywania czynności zawodowych syndyk korzysta z pełnej swobody i niezależności w ramach obowiązujących przepisów prawa.

§ 6 Kodeks Etyki Syndyka ustanawia się w celu ustalenia zasad rzetelnego, godnego i uczciwego wykonywania zawodu syndyka.

ROZDZIAŁ IIWykonywanie zawodu

§ 7Przy wykonywaniu zawodu syndyka obowiązuje zachowanie zasad profesjonalizmu, niezależności, uczciwości i należytej staranności.

§ 81. Syndyk obowiązany jest wykonywać czynności zawodowe zgodnie z obowiązującymi przepisami, według najlepszej

woli i wiedzy. 2. Syndyk obowiązany jest podejmować wszelkie czynności wymagane Prawem upadłościowym i naprawczym oraz

innymi przepisami zmierzającymi do sprawnego i skutecznego wykonania ciążących na nim obowiązków.3. W razie braku specjalistycznej wiedzy lub doświadczenia odpowiedniego do prowadzenia danej sprawy, syndyk

powinien zapewnić sobie współpracę innych osób o stosownej wiedzy lub doświadczeniu.

§ 9Syndyk jest obowiązany do należytej dbałości o poprawność i jasność sformułowań przy udzielaniu wyjaśnień i opinii.

§ 10 Syndyk nie może brać udziału, ani w jakikolwiek sposób - choćby pośrednio - uczestniczyć w czynnościach albo przedsięwzięciach, które uwłaczałyby godności zawodu lub podważały do niego zaufanie.

§ 11 Syndyk ma obowiązek zgłosić sędziemu, że nie może wykonywać obowiązków w danym postępowaniu jeżeli:a) jest wierzycielem lub dłużnikiem upadłego, małżonkiem, wstępnym, zstępnym, rodzeństwem, powinowatym upadłego

lub jego wierzyciela w tej samej linii czy stopniu, osobą pozostającą z nim w stosunku przysposobienia lub małżonkiem tej osoby albo osobą pozostającą z upadłym w faktycznym związku, wspólnie z nim zamieszkującą i gospodarującą;

b) jest lub była zatrudniona przez upadłego na podstawie stosunku pracy albo innego stosunku prawnego, z wyłączeniem umowy o sprawowanie funkcji nadzorcy sądowego w postępowaniu naprawczym albo też jest lub była członkiem organu, wspólnikiem lub akcjonariuszem upadłego.

§ 12Syndyk, korzystając przy wykonywaniu zawodu z wolności słowa i pisma, nie może przekraczać granic określonych przepisami prawa i rzeczową potrzebą.

§ 13 Syndyk nie może publicznie okazywać swego osobistego stosunku do pracowników wymiaru sprawiedliwości oraz osób, których dotyczą czynności przez niego wykonywane.

§ 14 Syndykowi nie wolno wstrzymać wykonania czynności w prowadzonym postępowaniu z powodu nieotrzymania wynagrodzenia.

§ 15 Syndyka obowiązuje szczególna skrupulatność w rozliczeniach finansowych w prowadzonym postępowaniu.

W celu nabcia pełnej wersji czasopisma prosimy o kontakt:info@izbasyndyków.pl

www.izbasyndykow.pl

Glosa do wyroku SN z dnia 19 stycznia 2011r

Glosa do wyroku SN z dnia 19 stycznia 2011r, sygn. V CSK 211/10

SSR Daria PopłonykSędzia Sądu Rejonowego dla m.st Warszawy, wydział X gospodarczy ds. upadłościowych i naprawczych

Krótkotrwałe wstrzymanie płacenia długów wskutek przejściowych trudności nie jest podstawą ogłoszenia upadłości, gdyż o niewypłacalności w rozumieniu art. 11 ust. 1 p.u.n. można mówić dopiero wtedy, gdy dłużnik z braku środków przez dłuższy czas nie wykonuje przeważającej części swoich zobowiązań.

Powyższy pogląd wyraził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19 stycznia 2011r. w sprawie o sygn. V CSK 211/101 rozpoznając skargę kasacyjną od wyroku Sądu Apelacyjnego.

Orzeczenia Sądu Okręgowego i Apelacyjnego zapadły na tle następującego stanu faktycznego:

Spółka R. sp. z o.o. od 2002r. zaczęła mieć kłopoty finansowe. W 2003r. spłacała zobowiązania nieterminowo, a w 2004r. stan długów przekroczył wartość jej majątku. Jeszcze dnia 30 kwietnia 2004r. spółka dokonała ostatniej płatności na rzecz wierzycieli. W dniu 18 maja 2004r. dłużnik złożył wniosek o ogłoszenie upadłości, który to wniosek został uwzględniony i została ogłoszona upadłość obejmująca likwidację majątku dłużnika. Wierzyciel F. zgłosił na listę wierzytelności wierzytelność w kwocie 231.202,14 zł. W toku postępowania upadłościowego syndyk zaspokoił roszczenia wierzyciela w niewielkiej części. Wobec powyższego F. wniósł przeciwko Michałowi P. i Beacie S. – członkom zarządu spółki R. powództwo o zapłatę w trybie art. 299 k.s.h.

Sąd Okręgowy oddalił powództwo uznając, że członkowie zarządu wniosek o ogłoszenie upadłości zgłosili w czasie właściwym. W skutek apelacji F. Sąd Apelacyjny wyrok zmienił i uwzględnił powództwo stojąc na stanowisku, że art.11 ust.1 prawa upadłościowego i naprawczego w

przeciwieństwie do art.1 § 1 i art.2 prawa upadłościowego inaczej definiuje pojęcie niewypłacalności. Pod rządami prawa upadłościowego, krótkotrwałe zaprzestanie płacenia długów nie stanowiło podstawy ogłoszenia upadłości, natomiast w świetle art.11 ust. 1 prawa upadłościowego i naprawczego, każdorazowe niewykonanie zobowiązania w terminie prowadzi do powstania niewypłacalności. Kasację od tego orzeczenia wnieśli pozwani.

W rozważaniach prawnych Sąd Najwyższy wyraził m.in. pogląd, że choć ustawodawca ani w art.11 prawa upadłościowego i naprawczego, ani żadnym innym przepisie nie powtórzył regulacji art. 2 prawa upadłościowego, jednak funkcja i cel art. 11 ust.1 prawa upadłościowego i naprawczego nadal wskazują na to, że krótkotrwałe wstrzymanie płacenia długów wskutek przejściowych trudności nie jest podstawą ogłoszenia upadłości. O niewypłacalności można mówić dopiero wówczas, gdy dłużnik z braku środków przez dłuższy czas nie wykonuje przeważającej części swoich zobowiązań. Świadczy o tym użycie sformułowania „nie wykonuje” co oznacza pewną ciągłość „niewykonywania” oraz liczba mnoga „zobowiązań”. Interpretacja zastosowana przez Sąd Apelacyjny prowadziłaby do ogłaszania upadłości przedsiębiorców wskutek braku zapłaty z jakiejkolwiek przyczyny jednego długu, a to jest sprzeczne z celem ustawodawcy.

numer 5wrzesien 2011

Glosa do wyroku SN z dnia 19 stycznia 2011r

Glosa

Przedmiotem niniejszej glosy jest pogląd Sądu Najwyższego odnośnie rozumienia niewypłacalności po zmianie stanu prawnego, która to zmiana miała miejsce w dniu 1 października 2003r. Z tą datą weszło w życie Prawo upadłościowe i naprawcze2 (dalej: pun), które istotnie, zdaniem autorki, zmieniło definicję niewypłacalności, a w dalszej kolejności przesłanki ogłoszenia upadłości. Tymczasem Sąd Najwyższy w komentowanym orzeczeniu wprost stwierdza, że mimo daleko idącej zmiany stanu prawnego, w tej kwestii nic się nie zmieniło. Przyjęta przez Sąd Najwyższy interpretacja prowadzi do całkowitego zaburzenia nowego modelu postępowania upadłościowego.

Pojęcie niewypłacalności definiuje art. 11 pun i określa go jako niewykonywanie swoich zobowiązań pieniężnych przez dłużnika, przy czym nie określa czasu, przez jaki stan zalegania z zapłatą ma się utrzymywać oraz wielkości zaległości. Treść tego przepisu jest jasna, a jego wykładnia językowa, funkcjonalna, systemowa i historyczna daje ten sam rezultat.

Art.11 ust.1 pun wskazuje na to, że niewypłacalnym jest dłużnik, który nie reguluje swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych. Przepis nie dodaje żadnych innych warunków co oznacza, że każda zaległość w zapłacie co najmniej dwóm wierzycielom (gdyż postępowanie upadłościowe jest postępowaniem egzekucyjnym o charakterze zbiorowym), bez względu na wielkość zaległości oznacza niewypłacalność.

Trafnie Sąd Najwyższy skrytykował daleko idący pogląd Sądu Apelacyjnego, iż dla stanu niewypłacalności wystarcza zaległość spłacie jednego zobowiązania. Po pierwsze sam art. 11 ust. 1 pun posługuje się pojęciem „zobowiązań” co już oznacza ich wielość. Jednakże istnieją przecież sytuacje, kiedy to jeden wierzyciel posiada wobec tego samego dłużnika wierzytelności z różnych tytułów. W takich przypadkach nie ma mowy jeszcze o stanie niewypłacalności, bowiem art. 11 pun winien być odczytywany w kontekście art. 1 ust. 1 pkt 1 pun. Przepis ten zaś wskazuje na to, że prawo upadłościowe i naprawcze reguluje zasady wspólnego dochodzenia roszczeń wierzycieli od niewypłacalnych dłużników. Zatem postępowanie upadłościowe ma służyć nie jednemu, lecz wielu wierzycielom. Pod rządami nowego prawa zachowuje aktualność pkt III uchwały Sądu Najwyższego z dnia 27 maja 1993r. sygn. III CZP 61/93, publ. w OSNC 1994/1/7, w którym jednoznacznie stwierdzono, że upadłość podmiotu gospodarczego można ogłosić, gdy istnieje co najmniej dwóch wierzycieli. Uzasadniając ten pogląd Sąd Najwyższy stwierdził, że skoro postępowanie upadłościowe służy równomiernemu zaspokojeniu wszystkich wierzycieli dłużnika, to z natury rzeczy dłużnik nie może mieć tylko jednego wierzyciela. Nadto, interesy owego jedynego wierzyciela są wystarczająco chronione, gdy uzyska on

tytuł wykonawczy i rozpocznie singularną egzekucję komorniczą.

Z pewnością nie jest możliwe ogłoszenie upadłości przedsiębiorcy, który jest zobowiązany wobec jednego tylko wierzyciela. Przesłanka wielości wierzycieli dotyczy zarówno niewypłacalności w rozumieniu art. 11 ust.1 pun, jak i niewypłacalności w rozumieniu art. 11 ust.2 pun (kiedy to stan zobowiązań przewyższa wartość majątku dłużnika będącego osobą prawną lub tzw. ułomną osobą prawną).

Wracając do kwestii trwałości zaprzestania płacenia zobowiązań, oraz wielkości zaległości, trzeba zwrócić uwagę na treść art. 12 pun. Z treści art. 12 pun można wywieść wniosek, że dla zaistnienia przesłanek ogłoszenia upadłości nie ma znaczenia czas zalegania ze spłatą i wielkość zaległości. Zwrócić bowiem uwagę należy na to, że art.12 ust.1 pun zezwala sądowi na oddalenie wniosku o ogłoszenie upadłości (zezwala, a zatem przesłanki ogłoszenia upadłości już zaistniały), jeśli spełnione są łącznie dwie przesłanki: zaleganie ze spłatą zobowiązań nie przekracza trzech miesięcy i wielkość zaległości nie przekracza 10% wartości bilansowej przedsiębiorstwa. Jednocześnie jednak art.12 ust.2 pun zabrania sądowi na stosowanie ust.1, gdy niewykonywanie zobowiązań ma charakter trwały lub oddalenie wniosku może spowodować pokrzywdzenie wierzycieli.

„Trwałość” zalegania ze spłatą zobowiązań nie jest podstawą ustalenia stanu niewypłacalności, lecz stanowi o niemożności skorzystania przez sąd z dobrodziejstwa art. 12 ust.1 pun. Art.12 ust.1 pun daje sądowi możliwość oddalenia wniosku o ogłoszenie upadłości, gdy stan przedsiębiorstwa dłużnika tj. wielkość i struktura zadłużenia, perspektywy prowadzonej działalności gospodarczej pozwalają przyjąć, że dłużnik sam z korzyścią dla wierzycieli wydobędzie się z krótkotrwałych problemów finansowych. Warto przy tym zauważyć, że art.12 pun nie odnosi się do niewypłacalności w rozumieniu art.11 ust.2 pun. W takim przypadku sąd nie ma możliwości oddalenia wniosku na podstawie art.12 pun. Zaleganie ze spłatą zobowiązań powyżej trzech miesięcy lub też, gdy suma zaległości przekracza 10% wartości bilansowej przedsiębiorstwa, obliguje sąd do stwierdzenia zaistnienia tzw. pozytywnych przesłanek ogłoszenia upadłości i ogłoszenia upadłości przy braku przesłanki negatywnej z art.13 pun. W świetle treści art. 12 pun sąd nie może stwierdzając, że dłużnik zalega wprawdzie ze spłatą np. pół roku, lecz to jedynie chwilowe trudności oddalić wniosku.

Tak więc art.12 pun stanowi jakby wentyl bezpieczeństwa w przypadkach, gdy problemy dłużnika ze spłatą dopiero się zaczęły, kwota zaległości nie jest duża, a kłopoty nie mają trwałego charakteru, co pozwala prognozować, że

W celu nabcia pełnej wersji czasopisma prosimy o kontakt:info@izbasyndyków.pl

www.izbasyndykow.pl

Streszczenia artykułów / Articles summary

Streszczenia artykułów/Articles summary

Spółka giełdowa w upadłości – wybrane zagadnienia

Cezary Zalewski

Artykuł jest jedną z pierwszych publikacji zajmujących się praktycznymi problemami ujawnionymi w toku prowadzenia postępowań upadłościowych spółek publicznych. Upadłości spółek giełdowych występują w Polsce od stosunkowo krótkiego czasu i budzą wiele emocji na rynku kapitałowym Szczególnie mocno ujawniło się niedostosowanie przepisów dotyczących funkcjonowania polskiej giełdy, szczególnie w zakresie wykonywania obowiązków informacyjnych z przepisami regulującymi zasady postępowań upadłościowych.

Brak przemyślanego i spójnego systemu prawnego regulującego zasady zarządzania upadłą spółką giełdową wywołuje szereg kontrowersji, tym bardziej, ze dotychczas nie udało się wypracować jednolitej praktyki możliwe do zaakceptowania zarówno przez sądy upadłościowe, jak i organy nadzoru finansowego.

Autor z perspektywy własnych doświadczeń zawodowych, jako sędzia komisarz spółki giełdowej, wskazuje, że w praktyce dochodzi do kolizji prawnych, których rozwiązanie w drodze wykładni budzi zasadnicze wątpliwości.

Niniejszy artykuł jest próbą wskazania sposobów rozwiązywań pojawiających się w praktyce trudności. Autor odnosi się do takich zagadnień jak: funkcjonowanie organów upadłej spółki po ogłoszeniu jej upadłości, podział kompetencji pomiędzy syndyka (nadzorcę sądowego, zarządcę) a zarząd i radę nadzorcą upadłej spółki, szczegółowo omawiając kwestie sporne dotyczące tego, kto jest uprawniony do wyboru audytora badającego sprawozdania finansowe spółki giełdowej, kto decyduje o kosztach takiego audytu, a kto ponosi te koszty. Autor porusza też problematykę wykonywania obowiązków informacyjnych wobec akcjonariuszy upadłej spółki i nadzoru finansowego oraz zakresu informacji, jaki może ujawnić syndyk w związku z wykonywaną przez siebie funkcją.

The article is one of the first publications dealing with the practical problems revealed in the course of the bankruptcy proceedings of public companies. Bankruptcies of listed companies exist in Poland for a fairly short period of time and are reasons of many emotions on the capital market. The regulations concerning the functioning of Polish stock exchange prooved to be especially incompatible, mainly within the range of performing information duties, with the bankruptcy proceeding regulations. The lack of a deliberate and consistent legal system that would regulate the rules of administrating a bankrupt listed company causes numerous controversies, especially since a uniform practice, acceptable for both- bankruptcy courts and the financial supervision, has not yet been developed.The author, from his own professional experience, as a Judge-commissioner of a listed company, indicates that in reality legal conflicts, the settlement of which with the use of interpretation raises serious doubts, occur.

The article is an attempt to show possible sollutions for the occuring difficulties. The author relates to issues such as: functioning of the bodies of a bankrupt company, after bankruptcy was declared, the division of competences between a trustee (court supervisor, administrator) and the board of directors and the board of supervisors of the bankrupt company, discussing in detail the controversial issues of who is entitled to appoint the auditor (who will examine the financial statements of a listed company), who will decide about the costs of such audit and who will borne those costs. The article is also about the troubles connected with performing the information obligation to the shareholders of the bankrupt company and the financial supervision, as well as the range of information which a trustee could reveal while performing his function.

numer 5wrzesien 2011

Streszczenia artykułów / Articles summary

The publication contains a comprehensive analysis of service system, announcements and notices established in the Bankruptcy and Reorganisation Law. It discussed practical aspects and case law of the Supreme Court. The author believes that the current system is flawed, not fully congruent with the performance of bankruptcy procedures in the economy. First of all, author draws attention to the fiction of information function of announcements in the Court and Buisness Gazette and local newspapers. He postulate change of the service system, in such a way as to take into account the fact that these procedures, and especially appropriate insolvency proceedings, is not a judicial procedure, but the economic process, on which a court supervises.

DORĘCZENIA W POSTĘPOWANIU UPADŁOŚCIOWYM

Zbigniew Miczek

Publikacja zawiera kompleksową analizę systemu doręczeń, obwieszczeń i ogłoszeń przyjętych w p.u.n., omówione zostały aspekty praktyczne oraz orzecznictwo Sądu Najwyższego. Autor jest zdania, iż obecnie jest to systemem wadliwym, nie przystający w pełni do funkcji, jakie pełnią procedury upadłościowe w gospodarce. Przede wszystkim zwraca uwagę na fikcję funkcji informacyjnej ogłoszeń w Monitorze Sądowym i Gospodarczym oraz dzienniku lokalnym. Postuluje zmianę tego systemu doręczeń, w taki sposób, aby uwzględniały fakt, iż te procedury, a zwłaszcza właściwe postępowanie upadłościowe, nie jest procedurą sądową, lecz procesem ekonomicznym, nad którym sąd sprawuje nadzór.

Legitymacja czynna w postępowaniu o pozbawienie prawa prowadzenia działalności gospodarczej

Monika Sałasińska

Artykuł przybliża historię instytucji orzekania o pozbawieniu prawa prowadzenia działalności gospodarczej wprowadzonej ustawą z dnia 31 lipca 1997 r., nowelizującą rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 października 1934 r. - Prawo upadłościowe, następnie przejętej w ustawie z dnia z dnia 28 lutego 2003 r. - Prawo upadłościowe i naprawcze z modyfikacjami w zakresie sposobu wszczęcia postępowania, katalogu podstaw orzeczenia zakazu prowadzenia działalności gospodarczej oraz okresu, na jaki możliwe jest orzeczenie tego zakazu.

Poświecony jest również zagadnieniu legitymacji podmiotów pełniących funkcje tymczasowego nadzorcy sadowego, zarządcy przymusowego, syndyka, nadzorcy lub zarządcy, do złożenia wniosku o pozbawienie prawa prowadzenia działalności gospodarczej. Porusza kwestię zależności pomiędzy pełnieniem funkcji w postępowaniu upadłościowym a legitymacją do złożenia i popierania wniosku w postępowaniu o orzeczenie zakazu prowadzenia działalności gospodarczej. Wskazuje na wątpliwość na tle interpretacji obecnego art. 376 ust 1 Puin - czy przepis ten dotyczy każdego przypadku utraty funkcji w postępowaniu upadłościowym w toku postępowania o pozbawienie prawa prowadzenia działalności gospodarczej (a zatem również odwołania), czy też wyłącznie przypadku wygaśnięcia funkcji.

The article shows the story of the institution to rule on banning the right to conduct economic activity which was intorduced with the Act of 31st of July 1997, ammending the Ordinance of The President of The Republic of Poland of 24th of October 1934 - The Bankruptcy Law, later on taken over in the Act of 28th of February 2003 – The Bankruptcy and Reorganisation Law with the modifications of the ways of commencing of proceedings, of the catalogue of the grounds for the ban of the right to conduct economic activity and of the time period for which adjudicating such ban is possible.

It also deals with the issue of legitimation of those, acting as the temporary court supervisor, the compulsory administrator, the trustee, the court supervisor or the administrator, to file a motion to ban the right to conduct economic activity. It is about the relationship between acting in the bankruptcy proceedings and legitimation to file and support the motion in the proceedings to ban the conduct of economic activity. It is indicated by the uncertainty concerning the interpretation of the current Art. 376 Act 1 of The Bankruptcy and Reorganisation Law – whether this regulation applies to every case of loosing the ability to conduct economic activity (therefore also the case of dismissal) or just when the function expires.

www.izbasyndykow.pl

Streszczenia artykułów / Articles summary

Upadłość konsumencka w Niemczech

Yves BRULARD and Emeline HUVELLE

1. The recent financial crisis has severely shaken companies around the world. Some of them, even very profitable, faced significant financial difficulties that forced them to enter into insolvency procedure which can led to disaster for workers, creditors and investors. Traditional insolvency procedures offer assets to rescue a business that is going bust, but in many cases the outcomes are not particularly successful. Therefore since many years, US and UK insolvency practitioners have developed a powerful out-of-court strategy: the pre-pack.

2. According to the UK Insolvency Service, “Pre-packs are where the sale of a business, and the assets of an insolvent company, is arranged prior to the onset of formal insolvency”. In other words it is a pre-arrangement, pre-agreement or even pre-organization work that takes place before entering into a formal traditional insolvency procedure in order to save the business. This strategy which is commonly used in the Anglo-American insolvency practices, tends to spread through Continental Europe.

3. This practice has significant advantages over the common insolvency procedures. The absence of publicity which could disturb economic and financial activities of the company, possibility of reorganization of the company and its branches, ability of secret negotiations… However pre-pack is also commonly discussed because of its lack of transparency and discrimination toward creditors.

4. Those issues consisted in the obstacle of the development of such a practice in Continental European countries. However, to compete with other countries, Governments must make law more profitable and Courts should accept that procedure. In Europe, France has just adopted a new Act ruling pre-pack, while Belgium is still making use of the former law to make pre-pack possible.

5. The subject of this paper is to examine the first Belgian decision which seems to authorize the use of this technique through the use of another procedure based on Belgian Law. The interest is that this former procedure is covered by the Regulation 1346/2000, and is then enforceable in all European Member States.

6. It appears that the legitimacy of this technique in Belgium is a necessary condition for its international competitiveness, protection of economic activity, and for the preservation of jobs and interests of creditors.

1. Niedawny kryzys finansowy poważnie zachwiał firmami na całym świecie.Niektóre z nich, nawet bardzo dochodowe, w obliczu znaczących trudności finansowych, zostały zmuszone do korzystania z procedur upadłościowych, które mogły doprowadzić do katastrofy dla pracowników, wierzycieli i inwestorów. Tradycyjne procedury upadłościowe przewidują sprzedaż przedsiębiorstwa upadłego, ale w wielu przypadkach wyniki nie są szczególnie udane. Dlatego od wielu lat, USA i Wielkiej Brytanii praktycy upadłości stworzyli potężną poza sądową strategię: pre-pack.

2. Według UK insolvency service, “Pre-pack działa tam gdzie sprzedaż firmy i aktywów upadłego przedsiębiorstwa, następuje przed rozpoczęciem formalnej upadłości”. Innymi słowy jest to rodzaj przedwstępnej umowy, która ma miejsce przed zawarciem formalnego wniosku o ogłoszenie upadłości w celu ratowania firmy. Strategia ta, która jest powszechnie zastosowane w Anglo-Amerykańskich postępowaniach upadłościowych, ale ma tendencję do rozprzestrzeniania się na Europę kontynentalną.

3. Ta praktyka ta ma znaczną przewagę nad powszechnymi procedurami upadłościowymi. Brak publiczności, która mogłyby zakłócić gospodarczą i finansową działalności firmy, możliwość reorganizacji firmy i jej oddziałów, możliwość prowadzenia tajnych negocjacji... Jednakże pre-pack jest również powszechnie krytykowany ze względu na brak przejrzystości i dyskryminacji wobec wierzycieli.

4. Te przeszkody nie pozwoliły na rozwój takich praktyk w państwach Europy kontynentalnej. Jednak, aby konkurować z innymi państwami, rządy muszą sprawić aby prawa stały się bardziej opłacalne, a sądy powinny zaakceptować taką procedurę. W Europie Francja przyjęła właśnie nową ustawę akceptującą pre-pack, podczas gdy w Belgii modyfikowane jest dawne prawo, tak by pre-pack było możliwe.

5. Przedmiotem niniejszej pracy jest zbadanie pierwszy belgijski decyzji, która wydaje się zezwalać na stosowanie tej techniki poprzez zastosowanie innej procedury na podstawie Belgijskiego Prawa. Procedury były objęte rozporządzeniem 1346/2000, a które jest wykonalna we wszystkich państwach członkowskich Unii Europejskiej.

6. Wydaje się, że legalność tej techniki w Belgii jest warunkiem koniecznym dla jej międzynarodowej konkurencyjności, ochrony działalności gospodarczej, oraz dla zachowania miejsc pracy i interesów wierzycieli.

numer 5wrzesien 2011

Streszczenia artykułów / Articles summary

Potrącenie jako sposób zaspokojenia wierzytelności w postępowaniu upadłościowym obejmującym likwidację majątku upadłego.

Dr Paweł Janda

Przedmiotem publikacji jest kompleksowe omówienie najważniejszych aspektów instytucji potrącenia, jako uprzywilejowanego sposobu na zaspokojenia roszczeń w postępowaniu upadłościowym. Co do zasady postępowanie upadłościowe ma na celu równomierne zaspokojenie wierzycieli, w kolejności przysługującego im pierwszeństwa (podziału roszczeń wierzycieli na poszczególne kategorie). Potrącenie daje natomiast możliwość realizacji roszczenia z pominięciem interesów innych wierzycieli upadłego. Daje także przywilej zaspokojenia się wierzyciela odrębnie i z pierwszeństwem przed tzw. długami masy, w tym nawet kosztami postępowania upadłościowego. Z tego względu dopuszczalność potrącenia została w postępowaniu upadłościowym obwarowana warunkami zarówno o charakterze materialnym, jak i procesowym.

Omówione zostały przesłanki potrącenia wierzytelności upadłego podmiotu, skutki tego potrącenia oraz kwestie procesowe warunkujące jego skuteczność. Autor szeroko analizuje poglądy nauki w tym zakresie, jak i dotychczasowe orzecznictwo, zwłaszcza Sądu Najwyższego.

The subject of this publication is a complex overview of the most important aspects of the setoff, as a privilaged method of satisfying the claims in a bankruptcy proceeding. As a principle, the aim of a bankruptcy proceeding is to satisfy the creditors evenly, in the order of priority (the division of claims into particular categories). The setoof is a possibility to fulfill claims with the omission of interests of other creditors. It also gives privilege to satisfy a creditor separately and with a priority before the so called mass debt, includingf even the costs of a bankruptcy proceeding. Therefore the admissibility of a setoff in a bankruptcy proceeding is guarded with conditions, as well physical (financial) as procedural.The setoff premises for bankrupt’s liabilities, the results of a setoff and trial issues conditioning it’s effectiveness were discussed. The author broadly analises scientific views on the subject and previous judgements, especially those of The Supreme Court.

www.izbasyndykow.pl

Streszczenia artykułów / Articles summary

Poprzednie regulacje pod wieloma względami dawały lepsze możliwości niż rozwiązania Puin…

Rozmowa Mateusza Opalińskiego z przewodniczącym wydziału upadłościowego sądu krakowskiego – Januszem Płoch

The publication is a continuation of the series of interviews with the chairmen of departments of bankruptcy courts, practice of bankruptcy law. This time the conversation graced us judge Janusz Płoch, one of the icons of Polish insolvency law, unquestioned authority, also known as an outstanding lecturer in the field. The interview discussed the origins of Judges career, whose hel interest in the first, after the economic transition of 1989, a bankruptcy petition that was submitted to the court in Krakow. Since that time, the Krakow bankruptcy court has created a insolvency section, and after a few years of the bankruptcy department. Up to now, he is passionate about this field of law. In an interview Judge relates to the whole range of issues, including the story of the creation of specialized staff to handle the bankruptcy proceedings, assess changes in subsequent legal regulations in terms of their effectiveness and opportunities that they gave in practice. Topics such as cooperation between insolvency centers in Poland, including the issue of harmonization of law by addressing questions of law, motions to the Supreme Court, Constitutional Court, the principle of selection of judges and commissioners of cooperation with the receivers, as they prepare to perform the duties, experience in Krakow with the provisions of bankruptcy are also discussed.

Publikacja jest kontynuacją cyklu wywiadów z przewodniczącymi wydziałów sądów upadłościowych, wieloletnimi praktykami prawa upadłościowego. Tym razem rozmową zaszczycił nas Sędzia Janusz Płoch, jedna z ikon polskiego prawa insolwencyjnego, niekwestionowany autorytet, znany również jako znamienity wykładowca z tej dziedziny. W wywiadzie poruszane są początki kariery zawodowej Pana Sędziego, którego zainteresował pierwszy, po transformacji gospodarczej z 1989 roku, wniosek o ogłoszenie upadłości, jaki wpłynął do sądu krakowskiego. Od tego czasu w krakowskim sądzie utworzył sekcję upadłościową, a po paru latach wydział upadłościowy. Do chwili obecnej jest pasjonatem tej dziedziny prawa. W rozmowie Pan Sędzia odnosi się do całego szeregu zagadnień, m.in. opisuje historię tworzenia wyspecjalizowanej kadry do obsługi postępowań upadłościowych, ocenia zmiany w kolejnych regulacjach prawnych pod kątem ich skuteczności, możliwości, jakie dawały w praktyce. Poruszane są także takie tematy jak: współpraca pomiędzy poszczególnymi ośrodkami upadłościowymi w Polsce, problematyka ujednolicenia orzecznictwa m.in. poprzez kierowanie pytań prawnych, wniosków do Sądu Najwyższego, Trybunału Konstytucyjnego, zasady doboru i współpracy sędziów komisarzy z syndykami, sposób ich przygotowania do pełnienia funkcji, doświadczenia krakowskie ze stosowania przepisów o upadłości konsumenckiej

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 5 maja 2011 roku, sygn. akt P 110/08

Orzeczenie porusza bardzo praktyczny i dotychczas sporny problem dotyczący prawa zarządcy (analogicznie innych organów postępowania upadłościowego - syndyka, nadzorcy sądowego) do wynagrodzenia i zwrotu wydatków, w aspekcie utraty do nich prawa w sytuacji złożenia wniosku o wynagrodzenie po terminie określonym przez ustawodawcę.Wyrok Trybunału Konstytucyjnego wraz z uzasadnieniem wydany został w następstwie pytania prawnego Sądu Rejonowego dla m. st. W-wy w Warszawie w przedmiocie oceny, czy art. 164 ust. 4 Puin jest zgodny z art. 2 i art. 64 ust. 1 Konstytucji w związku z art. 1 pkt 2 oraz art. 4 pkt 2 Europejskiej Karty Społecznej, w szczególności, czy nie narusza zasad demokratycznego państwa prawa oraz ochrony praw majątkowych. Trybunał Konstytucyjny uznał, iż utrata prawa do wynagrodzenia i zwrotu wydatków zarządcy, jeśli nie zażąda ich przed upływem terminów do wniesienia zarzutów na układ, nie narusza Konstytucji, ani Europejskiej Karty Społecznej.

Ruling raises a very practical and yet the disputed issue concerning the right ofa liquidator (similar to other bodies of bankruptcy - the trustee, court supervisor)to remuneration and reimbursement of expenses, in terms of losing rights to them in the situation of the request for compensation after the date specified by the legislature.Judgement of the Constitutional Court reasoned, was issued following the legal question of the District Court for the Capital City of Warsaw in Warsaw for evaluating whether art. Paragraph 164. 4 Puin is consistent with Article. 2 and art. 64 paragraph. 1 of the Constitution in relation to art. 1 item 2 and art. 4 point2 of the European Social Charter, in particular whether they violate the principles of a democratic state of law and protection of property rights.The Constitutional Court considered that the loss of the right to remuneration and reimbursement manager, if not request them before the deadlines for lodging objections to the system does not infringe the Constitution nor the European Social Charter.

numer 5wrzesien 2011

Streszczenia artykułów / Articles summary

Glosa do wyroku SN z dnia 19 stycznia 2011r

Daria Popłonyk

The subject of voices is the definition of insolvency within the meaning of art.1 Paragraph 11. A bankruptcy law, which concluded in the grounds of the Supreme Court ruling of 19 January 2011. in the case Ref. Act Ref. V CSK211/10. According to the Supreme Court’s definition of insolvency has not changed after the entry into force of the bankruptcy law and is still its mostdurable cessation of business commitments.The author voices disagree with the view of the Supreme Court and relying ondifferent methods of interpretation, from literal interpretation and the historicalending, indicates the lack of any support for the position of the Supreme Court.The author suggests that the adoption of the definition of insolvency for the Supreme Court would result in the deconstruction of a new model of bankruptcy proceedings. Moreover, its ruling, the Supreme Court perpetuates harmfulpractice prevalent among entrepreneurs procrastination of filing for bankruptcy.

Przedmiotem glosy jest definicja niewypłacalności w rozumieniu art. 11 ust. 1 prawa upadłościowego i naprawczego, którą zawarł Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 19 stycznia 2011r. w sprawie o sygn. akt o sygn. V CSK 211/10. Zdaniem Sądu Najwyższego definicja niewypłacalności nie uległa zmianie po wejściu w życie prawa upadłościowego i naprawczego i nadal jest nią trwałe zaprzestanie wykonywania większości zobowiązań przedsiębiorcy.Autorka glosy polemizuje z poglądem Sądu Najwyższego i opierając się na różnych metodach wykładni, począwszy od wykładni językowej, a na historycznej skończywszy, wskazuje na brak jakiegokolwiek oparcia dla stanowiska Sądu Najwyższego. Autorka wskazuje na to, że przyjęcie definicji niewypłacalności za Sądem Najwyższym spowodowałoby dekonstrukcję nowego modelu postępowania upadłościowego. Ponadto swoim orzeczeniem Sąd Najwyższy utrwala szkodliwą praktykę rozpowszechnioną wśród przedsiębiorców zwlekania ze złożeniem wniosku o ogłoszenie upadłości.

Upadłość apteki nie jedno ma imię…

Karol Łagowski

A certain part of the bankrupted firms in the country are those dealing with trade in drugs. The trustee dealing with such company is faced with problems that are not found in companies with different business profiles. Without proper analysis and approach to the bankruptcy of pharmacy, its conduct can be very difficult, even impossible, if one take into the account number of statutorily defined procedures and requirements that must be met in order to effectively satisfy all of creditors from the assets remaining after the pharmacy, whose key component are often just in the form of pharmacy equipment all sorts of drugs and remedies. In addition, the trustee must consider which of several possible ways of liquidation in bankruptcy of such a complex assortment will be most appropriate and will result in the highest possible satisfaction of creditors. Without the appropriate knowledge and discernment is not guaranteed to achieve the expected results,especially in this type of business.

Pewną cześć upadających przedsiębiorstw w skali kraju stanowią te zajmujące się obrotem medykamentami. Syndyk obejmując takie przedsiębiorstwo musi stawić czoła problemom, które nie są spotykane w wypadku przedsiębiorstw o innym profilu działalności. Bez stosownej analizy i podejścia do procedury upadłości apteki, jej przeprowadzenie może okazać się bardzo utrudnione, a wręcz niemożliwe, jeżeli weźmie się od uwagę ilość ustawowo określonych procedur i wymagań, które trzeba spełnić, aby w sposób skuteczny dokonać zaspokojenia wierzycieli z majątku pozostałym po aptece, którego kluczowym składnikiem bardzo często jest właśnie wyposażenie apteki w formie rożnego rodzaju medykamentów i środków leczniczych. Ponadto syndyk musi rozważyć, który z kilku możliwych sposobów likwidacji masy upadłości złożonej z tego typu asortymentu będzie najbardziej adekwatny w danej okoliczności i spowoduje możliwie najwyższy możliwy stopień zaspokojenia wierzycieli. Bez stosownej wiedzy i rozeznania nie ma gwarancji osiągnięcia oczekiwanych efektów, szczególnie w tym typie przedsiębiorstw.

www.izbasyndykow.pl

Nigdy nie myślałem, że kiedykolwiek będę autorem “Słowa od Dziekana”, nie miałem ani takich planów, oczekiwań, ani aspiracji. Jak już niektórzy wiedzą, obowiązki zawodowe zmusiły Maćka Pietrzaka do rezygnacji z funkcji Dziekana Krajowej Izby Syndyków. Szkoda, bo jest rzeczą oczywistą, że Maciej był pomysłodawcą i motorem powstania Izby. Nie szkoda, bo nadal w Izbie i konwencie pozostaje, koncentrując się na sprawach naukowych i legislacyjnych. Ponieważ ostatnio specjalizuję się w podejmowaniu trudnych wyzwań, podjąłem też to kolejne i na ostatnio przeprowadzonym Konwencie Krajowej Izby Syndyków zgodziłem się kandydować do funkcji Dziekana. Zostałem wybrany, choć wiem, że najlepszych zawodników w sztafecie zostawia się na ostatnią zmianę, a praca w Izbie to właśnie taka sztafeta, gdzie w wirze zawodowych obowiązków członków konwentu konieczna jest zmiana, przegrupowanie, czy jak kto woli restrukturyzacja. Jeśli jest to silna zmiana, wtedy wynik sztafety jest lepszy, więc w pierwszych tygodniach urzędowania myślę już o tych ostatnich i już wiem, jakiego zawodnika zaproponuję do dalszego biegu.

Maciejowi, składam serdeczne podziękowania w imieniu wszystkich syndyków licencjonowanych. Choć przewodniczył na rzecz członków Izby, to efekty jego pracy dotyczą całego środowiska syndyków. Ktoś zapyta - Jakie to efekty? Ja osobiście je zauważam. Przede wszystkim, odczuwam inne postrzeganie syndyka. Mimo wszystko, widzi się nas jako osoby zaufania publicznego, coraz lepiej przygotowane do wykonywania zawodu. Uczestnicy postępowania oczekują od nas szczegółowej wykładni ich pozycji w postępowaniu, co świadczy o zaufaniu i postrzeganiu syndyków jako profesjonalistów. Maciej od początku kierowania Izbą lobbował za takim właśnie wizerunkiem syndyka, wdrożył również kierunek rozwoju zawodowego syndyków poprzez popieranie idei Akademii Syndyków jako instytucji stale wspomagającej wiedzę zawodową syndyków czy też wsparcie syndyków dostępem do informacji prawniczej C.H.Beck “Legalis”, które to oferuje Izba w ramach comiesięcznych składek. Kolejne efekty - czasopismo, które Państwo trzymacie w rękach, a także “żywa” strona internetowa Izby, które dowodzą, że syndycy mogą się zorganizować i świadomie kreować swój zewnętrzny wizerunek. Oczywiście, skrzywdziłbym koleżanki i kolegów, gdybym wszelkie te zasługi przypisał Maciejowi, gdyż to była praca grupowa, ale należy zauważyć fakt, iż Maciej tą grupą kierował przez blisko dwa lata.

Izba dojrzewa! Skład konwentu to już nie 4-ch, lecz 6-ciu prodziekanów; w posiedzeniach konwentu uczestniczą też Prezesi Okręgowych Izb Syndyków nie zasiadający w konwencie, co powoduje, iż pracujemy praktycznie w składzie 9-cio osobowym. Nie jest to łatwe, bo dzielą nas setki kilometrów, ale jest to konieczne z uwagi na strategię maksymalnego zaangażowania sił lokalnych do działalności w Izbie.

Najbliższe plany Izby to kontynuacja działalności szkoleniowej. W ramach Akademii Syndyków odbyło się już 6 szkoleń, a siódme odbędzie się w dniach 23-25 września w Mielnie, gdzie wykładać będą min. Sędzia Stanisław Gurgul, Sędzia Grzegorz Kister oraz Sędzia Dariusz Szymczyk. Na krótko przed nim odbędzie się okręgowe szkolenie w Krakowie (20 września). Pod koniec roku doroczna międzynarodowa konferencja organizowana przez Instytut Allerhanda, potem w I kwartale 2012, szkolenie w okręgu wrocławskim.

Maj 2012 r. przyniesie historyczne dla Izby wydarzenie - konferencję INSOL EUROPE w Poznaniu, której Izba jako partner INSOLu będzie współorganizatorem.

Kolejny krok milowy, jaki Izba zamierza postawić to rozwój projektu “Mapki Syndyków”, czyli narzędzia internetowego dla Sędziów upadłościowych, informującego o danym syndyku, członku Izby. Mapka ma wskazać specjalizację danego syndyka, poinformować Sędziów o jego doświadczeniach zawodowych i możliwościach współpracy w danym regionie. Chciałbym również w przyszłym roku zorganizować szkolenie z wykorzystaniem Internetu, co byłoby w naszym środowisku absolutną nowinką techniczną.

Na koniec rzeczy najważniejsze - cele strategiczne Izby. Jest ich kilka. Po pierwsze działania w kierunku powstania ustawy o zawodzie syndyka, lub jak kto woli, “zarządcy sądowego”. Sami wiemy, że ustawa o licencji jest tylko ustawą wskazującą sposób dojścia do zawodu. Absolutnie brak jest w niej regulacji, choćby w stopniu minimalnym zapewniających bezpieczeństwo wykonywania tego zawodu. Jak mawiał mój znajomy, u którego uczyłem się tego fachu - “syndyk to bęben do walenia z obu stron”. W obecnym statusie prawnym doświadczymy tego na własnej skórze prędzej czy później, gdyż rozbieżność interesów uczestników postępowania to częste zjawisko w naszej rzeczywistości zawodowej.

Słowa od Dziekanów

Druga rzecz to standaryzacja. Mam pełną świadomość, że standaryzacja nie przyjmie się jako sposób postępowania syndyków akceptowalny przez wszystkie Sądy czy Sędziów - komisarzy. Nie do tego dążymy. Naszym celem strategicznym jest opracowanie tzw. dobrych praktyk Krajowej Izby Syndyków czyli sposobu wykonywania określonych czynności, zalecanego przez Izbę. Zrozumiała tutaj będzie korekta lokalna, dlatego też do konsultacji chętnie zaprosimy Sędziów z różnych Sądów upadłościowych w Polsce.

Z tym ostatnim celem ściśle wiąże się cel rozwoju zawodowego syndyków, poniekąd ustawicznie realizowany poprzez szkolenia i konferencje organizowane przez Izbę. Kolejna ważna działalność to udział Izby w procesach legislacyjnych dotyczących przepisów związanych z przedsiębiorczością oraz bezpośrednio z tematyką upadłościową.

Sądzę, że wymienione wyżej cele strategiczne, wzbogacone o integrację środowiska syndyków poprzez wzajemny dialog, konfrontację wiedzy i doświadczeń oraz fakt otwartości Izby na zewnątrz, pozwalają pozytywnie patrzeć na sens działalności Izby oraz motywują mnie do kierowania pracami konwentu Krajowej Izby Syndyków.

Jerzy Sławek

Z mojej strony, po tylu ciepłych słowach - pozostaje mi jedynie podziękować wszystkim życzliwym mi osobom, za współpracę i pomoc w stworzeniu pierwszego polskiego samorządu zawodowego syndyków. Jednocześnie życzę powodzenia i wytrwałości Jerzemu, jak i kolejnym osobom, które będą uczestniczyć w tejże „sztafecie” na rzecz rozwoju Krajowej Izby Syndyków.

Maciej Roch Pietrzak

TERMINARZ SZKOLEŃ I KONFERENCJI, IV KWARTAŁ 2011

20 września - Akademia Syndyków, Kraków

23-25 września - Akademia Syndyków, Mielno

20-21 października - X Konferencja Wieczystoksięgowa, Warszawa

24-25 listopada - Konferencja naukowa z cyklu Ekonomia i Prawo upadłości Przedsiębiorstw, Szkoła Główna Handlowa, Warszawa

listopad/grudzień - Konferencja naukowa Instytutu Allerhanda