Fenix PL nr 3

52
Czasopismo Krajowej Izby Syndyków nr 3 (4) marzec 2011 ISSN 2082 - 3398 Sad Rejonowy dla Łodzi-Sródmieścia W Łodzi XIV Wydział Gospodarczy do spraw upadłościowych i naprawczych ul. Pomorska 37, fot. Arkadiusz Sieroń

description

Trzeci numer czaopisma Fenix PL

Transcript of Fenix PL nr 3

Page 1: Fenix PL nr 3

Czasopismo Krajowej Izby Syndyków

nr 3 (4) marzec 2011ISSN 2082 - 3398

Sad Rejonowy dla Łodzi-Sródmieścia W ŁodziXIV Wydział Gospodarczy do spraw upadłościowych i

naprawczych

ul. Pomorska 37,fot. Arkadiusz Sieroń

Page 2: Fenix PL nr 3

Oferujemy usługi ARCHIWIZACJI i PRZECHOWANIA DOKUMENTÓW

oraz zakup wierzytelności trudnych

Konkurencyjne ceny.

Wykwalifikowana kadra.

Tradycja archiwistyczna od 1997 roku.

Dotychczasowe zasoby to zbiór około 400 przedsiębiorstw m. in.: WPHW, PSS Społem, WSS

Społem, URSUS, STOCZNIA POLSPORT, ZREMB, ZEFAM, JUVENTUR, TRANSBUD, ENERGOMONTAŻ, Kopalnie Węgla, Banki,

Szpitale, Browary, Gminne Spółdzielnie oraz wiele innych przedsiębiorstw państwowych, prywatnych i

spółdzielczych.

Posiadając stosowne Zaświadczenia -spełniamy wymóg ustawy o narodowym zasobie

archiwalnym i archiwach.

Wszelkie nasze działania są zgodne z ustawą o ochronie danych osobowych.

Dodatkowa gwarancja to ubezpieczenia: - OC w związku z prowadzoną działalnością - obiektów, w których przechowujemy zbiory

dokumentów - innego mienia wykorzystywanego do naszej

działalności.

Perfekcja Archiwum Sp. z o.o. 65-775 Zielona Góra ul. Zacisze 16 A

Tel:68 382 2115, 68 382 4744 kom:601 566 876 e-mail: [email protected]

Oferujemy usługi ARCHIWIZACJI i PRZECHOWANIA DOKUMENTÓW

oraz zakup wierzytelności trudnych

Konkurencyjne ceny.

Wykwalifikowana kadra.

Tradycja archiwistyczna od 1997 roku.

Dotychczasowe zasoby to zbiór około 400 przedsiębiorstw m. in.: WPHW, PSS Społem, WSS

Społem, URSUS, STOCZNIA POLSPORT, ZREMB, ZEFAM, JUVENTUR, TRANSBUD, ENERGOMONTAŻ, Kopalnie Węgla, Banki,

Szpitale, Browary, Gminne Spółdzielnie oraz wiele innych przedsiębiorstw państwowych, prywatnych i

spółdzielczych.

Posiadając stosowne Zaświadczenia -spełniamy wymóg ustawy o narodowym zasobie

archiwalnym i archiwach.

Wszelkie nasze działania są zgodne z ustawą o ochronie danych osobowych.

Dodatkowa gwarancja to ubezpieczenia: - OC w związku z prowadzoną działalnością - obiektów, w których przechowujemy zbiory

dokumentów - innego mienia wykorzystywanego do naszej

działalności.

Perfekcja Archiwum Sp. z o.o. 65-775 Zielona Góra ul. Zacisze 16 A

Tel:68 382 2115, 68 382 4744 kom:601 566 876 e-mail: [email protected]

Page 3: Fenix PL nr 3

3numer 3marzec 2011

W momencie oddania do druku poprzedniego numeru rozpoczynała się druga duża konferencja poświęcona tematyce upadłości, której byliśmy patronem medialnym. Tak  jak w poprzednim numerze poświęciliśmy dużo  miejsca  konferencji  zorganizowanej  przez  Szkołę  Główną Handlową,  tak  w  tej  omawiamy  konferencję  Instytutu  Allerhanda. Prezentujemy  jej  podsumowanie  oraz  artykuły  Mec.  Luigiego  Lai i SSR Tadeusza Czarnoty, prelegentów biorących w niej udział. Obie konferencje należy uznać za sukces, stworzyły one doskonałą atmosferę do dyskusji, nieraz bardzo gorących - o upadłościach i ich praktycznych problemach. Pozostaje mieć nadzieje, że  ich  tegoroczne edycje okażą się równie twórcze.

Najnowszy  numer  otwierają  dwa  znakomite  artykuły  traktujące o procedurze upadłościowej. W dalszej części znajdą Państwo publikację – postulat profesjonalizacji zawodu syndyka. W tym numerze coś się kończy,  coś  zaczyna.  Prezentujemy  ostatni  artykuł  z  serii  dotyczącej problematyki  upadłości  szpitali.  Debiutuje  natomiast  cykl  artykułów tworzonych przez studentów (uczestników Akademii Syndyków) przy współpracy  z  praktykami. Ma  on  stać  się  swoistym  poradnikiem  dla osób uczących się dopiero problematyki upadłości.  

Kontynuując  serie  wywiadów  z  przewodniczącymi  wydziałów upadłościowych, publikujemy rozmowę z Mec. Piotrem Zimmermanem, byłym  szefem  największego  wydziału  upadłościowego  w  Polsce (wywiad z obecnym przewodniczącym – SSR Marcinem Krawczykiem rozpoczynał numer 0), który z pewnością zaciekawi wszystkich naszych czytelników. Jako Redakcja staramy się cały czas rozwijać. Nawiązujemy kontakty zagraniczne.  Do  publikacji  w  tym  numerze  udało  nam  się  nakłonić byłego ministra sprawiedliwości Estonii – mec. Dr Paul Varul. 

Kiedy  oddajemy  do  druku  ten  numer  w  Sejmie  trwają  pracę  nad kontrowersyjnymi  propozycjami  zmian  prawa  upadłościowego i  naprawczego.  Dokładniej  omawia  je  Dziekan  Krajowej  Izby Syndyków, ze swojej strony pragnę zachęcić Państwa do dyskusji nad nimi na łamach Fenix PL’a. Mogą prezentować Państwo swoje opinie drogą  mailową,  wysyłając  wiadomości  na  adres  –  [email protected]

Dziękujemy  autorom  wszystkich  tekstów  za  wspólną  pracę  nad najnowszym numerem.Redaktor Naczelny,Mateusz Opaliński

Słowem Wstępu

Prenumerata.

W celu zamówienia prenumeraty prosimy o kontakt z kancelarią Krajowej Izby Syndyków

http://www.izbasyndykow.pl/index.php/kontakt

Sekretarz Izby -   Ewa Moniuszko Adres:     Jasnodworska 5 lok. 101a    Warszawa 01-745Mail:     [email protected]:     22 633-40-11Faks:     22 633-41-84

Spis Treścistr 4   Jak sąd może pomóc przedsiębiorcy?   Restrukturyzacja przedsiębiorstw w ramach procedur  sądowych   -  SSR Cezary Zalewski

str 8   Postępowanie dowodowe w ramach postępowania   w przedmiocie ogłoszenia  upadłości przedsiębiorcy   - Dr Andrzej Jarocha, Dr Marek Sachajko

str 15   Relacja z II Konferencji INSO 2010   Ekonomia i Prawo Upadłości Przedsiębiorstw –   Polityka Drugiej Szansy

str 17   Efektywność postępowania upadłościowego z    możliwością zawarcia układu a problematyka    odsetek od wierzytelności objętych układem -  SSR Tadeusz Czarnota

str 23   Italian Special Administration, a solution for   restructuring of large companies in crisis   (Parmalat and Alitalia cases) - Mec. Luigi Lai

str 28   Profesjonalizacja zawodu syndyka dywersyfi kacja   przychodów kancelarii  syndyka drogą do      profesjonalizmu - Małgorzata Anisimowicz

str 32   Samochody i inne ruchomości w masie upadłości -   Karol Łagowski współpraca Wojciech Makuć

str 35   Szpitale, ratujcie się same. W oczekiwaniu na    reformę Część III - ostatnia: O efektach - Mgr Agata Gałęska

str 38   Chciałem stworzyć komentarz praktyczny      Rozmowa z Mecenasem Piotrem Zimmermanem,   byłym Przewodniczącym X Wydziału   Gospodarczego dla Spraw Upadłościowych i   Naprawczych, Sądu Rejonowego dla M. St.     Warszawy - Mateusz Opaliński

str 44   Overview of the Debt Restructuring and Debt    Protection Act  - Mec. Paul Varul

str 50  Słowo od dziekana Krajowej Izby Syndyków -  Macieja Rocha Pietrzaka

Redaktor Naczelny: Mateusz OpalińskiOpiekun Merytoryczny: Joanna OpalińskaZastępca reedaktora Naczelnego; Redaktor Prowadzący; Grafka, Łamanie, DTP: Maciej SzczygielskiWspółpraca z zagranicą Maurycy Organa

Korekta: Ewa MoniuszkoWspółpraca Olga BrylskaWydawca: Firma Prawnicza SEDNO sp. zo.o. ul. Obrońców Tobruku 26 lok. 60, 01-494 Warszawa,

Redakcja [email protected]

Zapraszamy do współtworzenia kolejnego numeru, który ukaże się już 15 czerwca 2011

Oferujemy usługi ARCHIWIZACJI i PRZECHOWANIA DOKUMENTÓW

oraz zakup wierzytelności trudnych

Konkurencyjne ceny.

Wykwalifikowana kadra.

Tradycja archiwistyczna od 1997 roku.

Dotychczasowe zasoby to zbiór około 400 przedsiębiorstw m. in.: WPHW, PSS Społem, WSS

Społem, URSUS, STOCZNIA POLSPORT, ZREMB, ZEFAM, JUVENTUR, TRANSBUD, ENERGOMONTAŻ, Kopalnie Węgla, Banki,

Szpitale, Browary, Gminne Spółdzielnie oraz wiele innych przedsiębiorstw państwowych, prywatnych i

spółdzielczych.

Posiadając stosowne Zaświadczenia -spełniamy wymóg ustawy o narodowym zasobie

archiwalnym i archiwach.

Wszelkie nasze działania są zgodne z ustawą o ochronie danych osobowych.

Dodatkowa gwarancja to ubezpieczenia: - OC w związku z prowadzoną działalnością - obiektów, w których przechowujemy zbiory

dokumentów - innego mienia wykorzystywanego do naszej

działalności.

Perfekcja Archiwum Sp. z o.o. 65-775 Zielona Góra ul. Zacisze 16 A

Tel:68 382 2115, 68 382 4744 kom:601 566 876 e-mail: [email protected]

Page 4: Fenix PL nr 3

4www.izbasyndykow.pl

Jak sąd może pomóc przedsiębiorcy?Restrukturyzacja przedsiębiorstw w ramach procedur sądowych.

SSR Cezary ZalewskiZastępca Przewodniczącego X Wydziału Gospodarczego ds. Upadłościowych i Naprawczych Sądu Rejonowego dla m. st. Warszawy

Jak sąd może pomóc przedsiębiorcy?Restrukturyzacja przedsiębiorstw w ramach procedur sądowych.

W  dobie  kryzysu  i  walki  o  stworzenie  przedsiębiorcom jak  najlepszych warunków działania,  niezmiernie  istotnym instrumentem  są  procedury  mające  na  celu  wsparcie podmiotów mających finansowe trudności. 

Praktyka  stosowania  procedur  przewidzianych  w  ustawie z  dnia  28  lutego  2003  r.  Prawo upadłościowe  i  naprawcze (dalej:  p.u.n.)  wskazuje,  iż  aspekty  naprawcze  są wykorzystywane  w  niewielkim  stopniu.  Przyczyn  takiego stanu rzeczy jest wiele. 

Po  pierwsze:  przesłanki  postępowania  naprawczego uniemożliwiają jego powszechne zastosowanie. Podkreślić, bowiem należy,  że  postępowanie  naprawcze  stosuje  się  do podmiotów  zagrożonych  niewypłacalnością,  czyli  takich, które  pomimo  wykonywania  swoich  zobowiązań,  według rozsądnej oceny ich sytuacji ekonomicznej oczywistym jest, że w niedługim czasie staną się niewypłacalne (art. 492 ust. 1 i 2 p.u.n.). 

Gdyby pod pojęciem „niewypłacalny” mieściło się potoczne jego rozumienie utożsamiane z utratą płynności finansowej i trwałym zaprzestaniem płacenia długów, wówczas znaczenie i wykorzystanie postępowania naprawczego byłoby znacznie większe. Jednak tak nie jest. 

Przepis  art.  11  ust.  1  p.u.n.  stanowi  jasno,  że  dłużnika uważa się za niewypłacalnego,  jeżeli nie wykonuje swoich wymagalnych  zobowiązań  pieniężnych.  W  dalszych rozważaniach  pomijam  drugi  sposób  rozumienia  pojęcia niewypłacalności określony w art. 11 ust. 2 p.u.n., jako nie mający większego praktycznego znaczenia. 

Przekładając  na  praktyczny  język:  niewypłacalnym  jest podmiot,  który  nie  uregulował  zobowiązań  wobec  dwóch wierzycieli. Podkreślić należy, iż niewykonanie zobowiązania (stwierdzonego np. fakturami) nie musi dotyczyć znacznych kwot, ani też przyczyna braku zapłaty nie musi być trwała. W  efekcie  należy  stwierdzić,  iż  zakres  niewypłacalności określony  w  ustawie  odbiega  znacząco  od  potocznego rozumienia  tego pojęcia. Ustawodawca  tak bardzo szeroko rozpiął  klamry  „niewypłacalności”,  że  mieści  się  w  nich zapewne większość podmiotów funkcjonujących na rynku. 

Śledząc historyczne zmiany łatwo jest zrozumieć jak do tego doszło. Rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 października 1934 r. – Prawo upadłościowe (dalej: pr.up.) stanowiło,  że  przedsiębiorca,  który  zaprzestał  płacenia długów będzie uznany za upadłego (art. 1 § 1 pr.up.), przy czym  krótkotrwałe  wstrzymanie  płacenia  długów  wskutek 

Page 5: Fenix PL nr 3

5numer 3marzec 2011

Jak sąd może pomóc przedsiębiorcy?Restrukturyzacja przedsiębiorstw w ramach procedur sądowych.

przejściowych  trudności  nie  było  podstawą  ogłoszenia upadłości  (art.  2  pr.up.).  Tak  sformułowana  definicja niewypłacalności  jest  bliska  potocznemu  rozumieniu  tego pojęcia. 

Z kolei Rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 października 1934 r. – Prawo o postępowaniu układowym (dalej: pr.ukł.)  stanowiło, że przedsiębiorca, który wskutek wyjątkowych  i  niezależnych  od  niego  okoliczności zaprzestał  płacenia  długów  lub  przewiduje  w  najbliższej przyszłości zaprzestanie ich płacenia, może żądać otwarcia postępowania  celem zawarcia  układu  z wierzycielami  (art. 1  pr.ukł.).  Nietrudno  zauważyć,  iż  przesłanka  otwarcia postępowania  układowego  zawierała w  sobie  jednocześnie obecną  definicję  niewypłacalności  („zaprzestał  płacenia długów”  odpowiednik  obecnego  art.  11  ust.1  p.u.n.), jak  i  podstawę  wszczęcia  postępowania  naprawczego („przewiduje, że w najbliższej przyszłości zaprzestanie  ich płacenia” odpowiednik obecnego art. 492 ust. 2 p.u.n.). Co bardzo  istotne  i  warte  podkreślenia,  wniosek  o  wszczęcie postępowania  układowego  mógł  złożyć  jedynie  sam dłużnik – takiego prawa nie miał wierzyciel. Wiązało się to z  założeniem,  że możliwość  redukcji  zobowiązań,  czy  też rozłożenia ich na raty jest korzyścią dostępną wyłącznie dla dłużników,  których  problemy finansowe  powstały wskutek wyjątkowych  i  niezależnych  od  nich  okoliczności,  czyli istniała przesłanka wykorzystana obecnie w tzw. „upadłości konsumenckiej” (art. 4913 ust. 1 p.u.n.).

Ustawa  z  dnia  28  lutego  2003  r.  Prawo  upadłościowe i naprawcze połączyła oba dotychczas odrębne postępowania. Jednakże stało się to w specyficzny sposób, gdyż dla nowej procedury  przyjęto  w  najważniejszej  części  nazewnictwo właściwe dla prawa upadłościowego (ogłoszenie upadłości, niewypłacalność)  jednocześnie  przyjmując  przesłankę właściwą  dla  postępowania  układowego  (było:  „zaprzestał płacenia długów”; jest: „nie wykonuje swoich wymagalnych zobowiązań  pieniężnych”  –  w  obu  przypadkach  bez przesłanki trwałego zaprzestania płacenia długów). Skutkiem tego,  formalnie doszło do wchłonięcia przez postępowanie upadłościowe  postępowania  układowego.  Zasadnie  można nawet  powiedzieć  więcej:  doszło  w  rzeczywistości  do likwidacji postępowania układowego i w efekcie nadmiernego rozszerzenia zakresu postępowania upadłościowego. 

W  efekcie  przedsiębiorcy  stracili  korzyści  wynikające z  postępowania  układowego  nieobarczonego  „łatką”  na rynku w postaci określenia „bankrut”, „upadły”. Obowiązek dodawania  do  firmy  przedsiębiorcy  z  jakim  rodzajem upadłości (likwidacyjną czy układową) mamy do czynienia, praktycznie  niewiele  zmienia.  Zaufanie  do  podmiotu w  upadłości  jest  w  praktyce  niewielkie.  Na  marginesie należy zauważyć, że biorąc pod uwagę rozwiązania prawne, zupełnie  niesłuszne  jest  przekonanie  o  większym  ryzyku kontaktów  handlowych  z  syndykiem,  zarządcą,  a  nawet upadłym w sytuacji, gdy jest ustanowiony nadzorca sądowy, kiedy  w  rzeczywistości  bezpieczeństwo  tychże  transakcji jest pod wieloma względami wyższe niż z większością firm 

na rynku.Jednocześnie powstało duże i realne zagrożenie możliwością ogłoszenia  upadłości  wbrew  decyzji  dłużnika  na  skutek wniosku  wierzyciela,  (co  nie  było  możliwe  pod  rządami pr.ukł.),  albowiem  wierzyciel  nie  mógł  złożyć  wniosku o otwarcie postępowania układowego. 

Również  obowiązek  złożenia  wniosku  o  ogłoszenie upadłości w terminie dwóch tygodni od dnia, kiedy wystąpiła podstawa  do  ogłoszenia  upadłości  (art.  21  ust.  1  p.u.n.  - wcześniej:  art.  5  §  1  pr.up.)  uległ  w  praktyce  znacznemu przesunięciu  na  niekorzyść  dłużników.  W  poprzednim stanie prawnym podmiot  zobowiązany do złożenia  takiego wniosku mógł  czekać  aż  do momentu,  gdy  nastąpi  trwałe zaprzestanie płacenia długów. Mimo ogromnych problemów finansowych  przedsiębiorcy  trwających  całymi  nawet latami, można było bronić zawsze poglądu, że wciąż mamy do  czynienia  z  krótkotrwałym  wstrzymaniem  płacenia długów  wskutek  przejściowych  trudności.  Obecnie  każde zaprzestanie wykonywania swoich zobowiązań pieniężnych (nawet chwilowe) skutkuje obowiązkiem złożenia wniosku o  ogłoszenie  upadłości.  Świadomość  przedsiębiorców,  że taki jest stan prawny w tym zakresie, jest znikoma.

Konsekwencje  braku  złożenia  wniosku  o  ogłoszenie upadłości są niezmiernie dotkliwe, gdyż dana osoba ponosi odpowiedzialność  za  szkodę  (art.  21  ust.  3  p.u.n.),  może wobec  niej  być  orzeczony  zakaz  prowadzenia  działalności gospodarczej (art. 373 ust. 1 pkt 1 p.u.n.), może odpowiadać karnie  (art.  586  k.s.h.),  a  w  przypadku  członków  zarządu spółki  z  ograniczoną  odpowiedzialności,  trudniej  im  jest zwolnić  się  z  odpowiedzialności  za  zobowiązania  spółki (art. 299 k.s.h.).

Efektem powyższych regulacji jest sytuacja, w której dłużnik nie  jest  zainteresowany  złożeniem  wniosku  o  ogłoszenie upadłości.  Kiedy  faktycznie  winien  to  zrobić,  sytuacja podmiotu nie jest w jego ocenie aż tak zła. Podstawą takiego twierdzenia jest na przykład fakt, że reguluje on większość swoich  zobowiązań,  czyni  to,  co  prawda  z  opóźnieniem, ale  jednak.  Kiedy  sytuacja  się  pogarsza,  przedsiębiorca zaczyna  tracić  płynność  finansową,  komornicy  zajmują konta  bankowe,  wówczas  okazuje  się,  że  dawno  minął czas  na  złożenie  wniosku  o  ogłoszenie  upadłości,  czego zwykle  podmiot  zobowiązany  nie  był  nawet  świadom, i  wszystkie  negatywne  konsekwencje,  o  których  mowa była  wyżej,  i  tak  już  mu  grożą.  Nie  ma  więc  już  „nic  do stracenia”. Kontynuowana jest próba uratowania podmiotu, bardzo często nieudana. Zwykle właśnie w takim momencie dochodzi do wyprowadzania majątku, ukrywania go itd.

Jeżeli  wniosek  o  ogłoszenie  upadłości  jest  składany, odbywa się to zwykle o wiele za późno. Wówczas sytuacja przedsiębiorcy jest już tak zła, że często nie ma możliwości kontynuowania  działalności  gospodarczej,  zawarcia jakiegokolwiek układu  z wierzycielami  i  następuje  zwykła likwidacja  składników  majątkowych  nieprzedstawiających większej  wartości.  Bardzo  często  pozostały  majątek  nie 

Page 6: Fenix PL nr 3

6www.izbasyndykow.pl

Jak sąd może pomóc przedsiębiorcy?Restrukturyzacja przedsiębiorstw w ramach procedur sądowych.

wystarcza  nawet  na  koszty  postępowania  upadłościowego (art. 13 ust. 1 p.u.n.). Skutkiem powyższego jest niski średni poziom  zaspokojenia  wierzycieli,  nie  mówiąc  już  braku możliwości  zachowania  przedsiębiorstwa  jako  całości  (art. 2 p.u.n.).

Znacznie spóźnione złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości nie  spełnia w ogóle  swej  roli  i  jest  jedną  z podstawowych przyczyn  stanu,  w  którym  upadłość  kojarzy  się  wyłącznie z  końcem  funkcjonowania  danego  przedsiębiorcy i  ekonomicznymi  bezpowrotnymi  stratami  dla  jego wierzycieli. 

Obecne regulacje nie ustanawiają dla dłużników skutecznej zachęty do składania wniosku o ogłoszenie upadłości. Wydaje się,  że  ustawodawca  poprzestał  głównie  na  stworzeniu instrumentów  represyjnych,  które  mają  zmusić,  a  nie zachęcić,  przedsiębiorców  do  jak  najszybszego  składania wniosków  o  ogłoszenie  upadłości.  Zauważyć  trzeba,  iż tego  typu  restrykcyjne  przepisy  nie  przynoszą  pożądanych efektów.

Należy  postulować  zdecydowane  zmiany  w  tym  zakresie. Przedsiębiorcy muszą przestać bać się inicjować sądowych procedur,  które  mają  na  celu  restrukturyzację  i  naprawę funkcjonowania danego podmiotu. Korzyści dla wierzycieli z  inicjowanej  we  właściwym  czasie  sądowej  procedury charakteryzującej  się  jawnością  i nakierowanej na ochronę majątku dłużnika, byłyby oczywiste.

Podstawową barierą skutkującą tym, że dłużnicy nie składają wniosków  o  ogłoszenie  upadłości,  jest  nieatrakcyjność postępowania  upadłościowego  z  możliwością  zawarcia układu.  Należy  wskazać  na  kilka  zasadniczych  przyczyn takiego stanu. Postępowanie upadłościowe trwa zbyt długo. Abstrahując  od  przyczyn  tego  stanu  –  upadłości  trwające w najlepszym razie wiele miesięcy, a nawet lat – to norma. Funkcjonowanie  w  stanie  upadłości,  z  obligatoryjnym dodatkiem w  nazwie  firmy  „w  upadłości”  jest  niezmiernie trudne  i  ten  okres  ekonomicznie  wytrzymują  tylko  silne podmioty  zwykle  wspierane  przez  spółki  powiązane  bądź też wspólników. Upadłość  z możliwością  zawarcia  układu jest też nieatrakcyjna dla wielu podmiotów z uwagi na fakt, że  do  układu  nie  wchodzą  między  innymi  wierzytelności zabezpieczone rzeczowo (hipoteka, zastaw). Przy ogromnej powszechności  tego  typu  zabezpieczeń,  szczególnie w stosunku do większych kwotowo wierzytelności, redukcja, czy  też  rozłożenie  na  raty  pozostałych  wierzytelności, nie  ma  większego  wpływu  na  możliwość  ratowania przedsiębiorstwa. 

Podkreślić należy, że poza postępowaniem upadłościowym oraz  praktycznie  martwym  postępowaniem  naprawczym, firmy  w  kłopotach  finansowych  nie  mają  żadnych  innych procedur,  które  mogłyby  wykorzystać.  Skąpość  polskich regulacji  w  tym  zakresie  jest  zaskakująca.  W  wielu krajach  europejskich  przedsiębiorcy mają  zwykle  znacznie szerszy  wybór.  Należy  zdecydowanie  postulować  pilne 

wprowadzenie nowych procedur dających przedsiębiorcom szansę wyjścia z problemów ekonomicznych. 

Jedną  z możliwych  nowych  procedur,  opartą  jednakże  już o  znane w  polskim  prawie  rozwiązanie,  jest  umożliwienie dłużnikom złożenia wniosku o zawarcie układu na zasadach wstępnego  zgromadzenia  wierzycieli  (art.  44  -  50  p.u.n.). Różnica  polegałaby  jedynie  na  tym,  że  sąd  w  przypadku niezaakceptowania  przez  wierzycieli  zaproponowanego układu  umarzałby  postępowanie,  a  nie  jak  dotychczas, gdzie  wstępne  zgromadzenie  wierzycieli  jest  etapem rozpoznawania  wniosku  o  ogłoszenie  upadłości,  wydawał rozstrzygnięcie odnośnie upadłości. 

Co  warto  zauważyć,  że  obecnie  w  wyniku  rozpoznania takiego  wniosku  upadłość  ogłaszana  jest  zarówno,  gdy układ nie zostanie przyjęty, jak i wówczas, gdy wierzyciele go  zaakceptują.  W  tym  drugim  przypadku  sąd  ogłaszając upadłość jedynie równocześnie zatwierdza układ.

Zaletą  tej  niewielkiej,  z  punktu  widzenia  ustawodawcy, zmiany  w  prawie  byłoby  umożliwienie  przedsiębiorcom bardzo  szybkiego  zawarcia  układu  i  to  w  dodatku  bez konieczności wchodzenia w stan upadłości. 

Może  się  pojawić  oczywiście  pytanie,  dlaczego  obecnie procedura  wstępnego  zgromadzenia  wierzycieli  nie  jest powszechnie wykorzystywana. 

Po pierwsze: dlatego, że jest ona związana z koniecznością złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Co prawda, samo złożenie  takiego  wniosku  to  jeszcze  nie  jest  ogłoszenie upadłości,  nie  występują  wszystkie  (i  te  pozytywne, i negatywne) konsekwencje, ale część z nich bez wątpienia tak. Czyż w mediach powszechnie nie mówi się o upadłości biura podróży, mimo, że do  sądu wpłynął  jedynie wniosek o ogłoszenie takiej upadłości i to w dodatku z podstawowymi brakami formalnymi? Czyż, z punktu widzenia kontrahentów i ich ostrożnego działania, decyzja sądu będzie formalnością potwierdzającą tragicznie złą sytuację dłużnika?

Po  drugie:  dlatego,  że  sąd  może,  a  nie  musi,  zwoływać wstępnego zgromadzenia wierzycieli. Co prawda, w praktyce nie  spotkałem  się  z  sytuacją,  żeby  nie  zostało  zwołane wstępne  zgromadzenie  wierzycieli,  gdy  takie  oczekiwanie zostało  wprost  wyrażone  przez  dłużnika  we  wniosku. Spotkałem się zaś z sytuacją, gdy został wyznaczony termin wstępnego  zgromadzenia wierzycieli  i  został  on  odwołany na  skutek  wniosku  dłużnika  wyraźnie  podkreślającego, iż  nie  jest  on  zainteresowany  aż  tak  szybkim  zawarciem układu.  Brak  takowych  wniosków  i  niewielka  ilość wstępnych  zgromadzeń  wierzycieli  bez  wątpienia  wynika z  braku  wiedzy  o  takich  możliwościach,  nawet  wśród profesjonalnych pełnomocników. 

Jednakże,  możliwość  zawarcia  układu  na  wstępnym zgromadzeniu  wierzycieli  posiada  dwie  zasadnicze  wady. Przede  wszystkim  procedura  ta  może  być  zastosowana 

Page 7: Fenix PL nr 3

7numer 3marzec 2011

Jak sąd może pomóc przedsiębiorcy?Restrukturyzacja przedsiębiorstw w ramach procedur sądowych.

w przypadku, gdy zdecydowana większość wierzytelności jest bezsporna. Po drugie praktyczny sens zawarci układu istnieje tylko w przypadku, gdy nie ma znaczących wierzytelności nie wchodzących do układu (np. zabezpieczonych hipoteką, zastawem), gdyż zwykle restrukturyzacja przede wszystkim największych  zobowiązań  może  poprawić  sytuację przedsiębiorcy. 

W  pierwszym  przypadku  wydaje  się  koniecznym przejście  przez  procedurę  tworzenia  listy  wierzycieli, sprzeciwów i zażaleń. Spory po prostu należy rozstrzygnąć. W  porównaniu  ze  zwykłymi  procesami  rozpoznawanie zgłoszeń  wierzytelności  (odpowiednik  pozwu),  tworzenie listy wierzytelności,  rozpoznawanie  sprzeciwów  i  zażaleń, przy braku jakichkolwiek instrumentów mogących uprościć, czy  też  przyspieszyć  rozstrzygnięcia  w  tym  zakresie, odbywa się zdumiewająco szybko i sprawnie. Bez wątpienia jest  to  wynikiem  sprawności,  zaangażowania  i  świetnego przygotowania  merytorycznego  sędziów  orzekających w wydziałach upadłościowych. 

W  drugim  przypadku,  czyli  istnienia  znaczących wierzytelności  zabezpieczonych  rzeczowo  (hipoteki, zastawy)  konieczne  jest  stworzenie  zupełnie  nowej procedury.  Oczywiście  mogłaby  być  ona  wykorzystywana w każdej  sytuacji,  gdy dłużnik uzna,  że  jest  ona dla niego użyteczna. Mając  na  uwadze,  że  zabezpieczenia  rzeczowe słusznie winny mieć wyjątkową pozycję i prymat w realizacji roszczeń, propozycje w tym zakresie z założenia winny być wyważone. 

Proponuję  stworzenie  procedury:  „Ochrona  przed wierzycielami”,  której  podstawowym  założeniem  byłoby powstrzymanie  możliwości  prowadzenia  jakiejkolwiek egzekucji  z  majątku  dłużnika,  możliwości  wypowiedzenia kredytów  itp.,  czyli  „zamrożenie”  sytuacji  dłużnika. Oczywiście  ten  stan  musiałby  być  z  założenia  ustawowo ograniczony w czasie, na przykład do 6 miesięcy. Korzyścią dla  dłużnika  byłoby  zyskanie  czasu  na  przeprowadzenie restrukturyzacji,  wprowadzenie  zmian,  znalezienie inwestora  itp.  Korzyścią  dla  wierzycieli  byłoby  uzyskanie pełnej wiedzy o sytuacji majątkowej dłużnika, całości  jego majątku,  wynikach  finansowych,  pomysłach  na  wyjście z trudnej sytuacji. Wszystko to odbywałoby się pod kontrolą nadzorcy sądowego, który miałby na celu dbanie o to, żeby przez  okres  trwania  procedury  majątek  dłużnika  nie  uległ obniżeniu i w konsekwencji sytuacja wierzycieli nie uległa pogorszeniu.  Na  wszelkie  decyzje  przekraczające  zwykły zarząd  dłużnik  musiałby  uzyskać  zgodę  sądu  (sędziego -  komisarza),  który  musiałby  kierować  się  interesem wierzycieli, w tym mających wierzytelności zabezpieczone rzeczowo.  Przy  tych  założeniach  sytuacja  wierzyciela nie  powinna  ulec  w  żadnym  stopniu  pogorszeniu,  a  jeżeli dłużnik  skutecznie  zrealizuje  swój  plan  naprawczy, nawet  poprawieniu.  Po  upływie  terminu  wierzyciele odzyskiwaliby  możliwość  egzekucji  i  przymusowego dochodzenia  swoich  praw.  Każdy  z  wierzycieli,  a  także sam dłużnik, mógłby przed zakończeniem procedury złożyć 

wniosek  o  zawarcie  układu  na  wstępnym  zgromadzeniu wierzycieli,  ewentualnie  złożyć  wniosek  o  ogłoszenie upadłości. Rozpoznanie takiego wniosku byłoby wyjątkowo proste, gdyż sytuacja dłużnika (w tym jego wierzytelności) byłaby już znana. 

Zauważyć  należy,  że  przedstawione  propozycje  nowych procedur tworzą zupełnie nowe możliwości restrukturyzacji zobowiązań,  jednakże  przy  zastosowaniu,  co  do  zasady znanych już w polskim prawie instytucji. 

Mam nadzieję, że diagnoza i zaproponowane w niniejszym artykule  rozwiązania  otworzą  dyskusję  i  prace  nad wypracowaniem  nowych,  skutecznych  procedur  sądowych wspomagających  przedsiębiorców,  którzy  mają  problemy finansowe. Uzyskanie wymiernych gospodarczych korzyści wymagałoby  pilnego  i  szybkiego  rozpoczęcia,  a  następnie przeprowadzenia, prac legislacyjnych. 

Page 8: Fenix PL nr 3

8www.izbasyndykow.pl

Postępowanie dowodowe w ramach postępowania w przedmiocie ogłoszenia upadłości przedsiębiorcy

Postępowanie dowodowe w ramach postępowania w przedmiocie ogłoszenia upadłości przedsiębiorcy

Normy  ustawy  –  Prawo  upadłościowe  i  naprawcze  (dalej: puin)1  regulują,  poza  problematyką  materialnoprawną, także zagadnienia proceduralne m.in. zasady postępowania dowodowego. W  postępowaniu  w  przedmiocie  ogłoszenia upadłości  kwestie  dotyczące  postępowania  dowodowego regulowane są jedynie częściowo. W związku z powyższym sposobem regulacji znajduje zastosowanie dyspozycja art. 35 puin, stanowiąca, iż w sprawach nieuregulowanych w puin, do postępowania w przedmiocie ogłoszenia upadłości stosuje się odpowiednio przepisy księgi pierwszej części pierwszej ustawy - Kodeks postępowania cywilnego (k.p.c.).

Doktryna  podkreśla,  iż  postępowanie  w  przedmiocie ogłoszenia  upadłości  jest  postępowaniem  rozpoznawczym; natomiast  właściwe  postępowanie  upadłościowe  tj.  po ogłoszeniu  upadłości  przedsiębiorcy  posiada  charakter złożony,  w  którym  występują  elementy  postępowania rozpoznawczego  oraz  postępowania  egzekucyjnego  - wykonawczego2. W związku z przytoczoną charakterystyką etapów  postępowania  upadłościowego,  należy  odnotować okoliczność,  iż  zasady  dowodowe,  wynikające z regulujących te kwestie norm k.p.c. znajdują zastosowanie zarówno w pierwszym etapie tego postępowania tj. w trakcie 

postępowania w  przedmiocie  ogłoszenia  upadłości  (w  tym zakresie  przepisy  puin  regulują  kwestie  dowodowe  w  art. 27  ust.  2,  art.  30  i  art.  31),  jak  i    na  etapie  właściwego postępowania upadłościowego. 

Chociaż  wśród  norm  prawnych  określających  normy ogólne  o  postępowaniu  upadłościowym  prowadzonym  po ogłoszeniu  upadłości  (art.  214  –  229  puin)  problematyka postępowania dowodowego uregulowana została zasadniczo tylko w dwóch przepisach tj. art. 217 i  218 puin, to jednak podkreślić należy,  iż  także w innych działach puin zawarte zostały normy prawne regulujące problematykę dowodową (m.in.  w  postępowaniu w  przedmiocie  wyłączenia  z masy upadłości;  czy  też  prowadzonym  na  skutek  sprzeciwu  od listy wierzytelności).

Na podstawie art. 218 puin  syndyk, nadzorca sądowy albo zarządca  mogą  złożyć  sędziemu-komisarzowi  wniosek o  przeprowadzenie  dowodu,  jeżeli  uznają  za  konieczne ustalenie  okoliczności  sprawy  w  drodze  postępowania dowodowego.  Wszczęte  w  tym  trybie  postępowanie dowodowe, (jeżeli złożony w tym zakresie wniosek zostanie uwzględniony)  prowadzi  sędzia-komisarz  (art.  217  ust.  1, 

Dr Andrzej Jarocha, Radca Prawny, Uniwersytet im. A. Mickiewicza w Poznaniu, Wydział Prawa i Administracji

Dr Marek Sachajko, Sędzia, WSPIA w Poznaniu, Wydział Prawa i Administracji

Page 9: Fenix PL nr 3

9numer 3marzec 2011

Postępowanie dowodowe w ramach postępowania w przedmiocie ogłoszenia upadłości przedsiębiorcy

art. 218 puin) lub sąd (art. 217 ust. 1 puin). Podstawowym                                 i    pojawiającym  się  w  różnych  stadiach  postępowania  upadłościowego  środkiem  dowodowym  jest,  uregulowany w  art.  217  ust.  1  i  4  puin,  dowód  z  wysłuchania:    (a) organów postępowania upadłościowego (syndyka, nadzorcy sądowego,  zarządcy),  (b)  uczestników  postępowania (upadłego  lub  wierzyciela)  lub  też    (c)  innych  osób  (np. świadka oraz biegłego)3. 

Mając  na  uwadze  powyższe  uwagi  należy  wskazać,  że prezentacja  zagadnienia  postępowania  dowodowego, jakie  może  być  prowadzone  w  ramach  postępowania w przedmiocie ogłoszenia upadłości winna charakteryzować przedmiot  i  sposób  przeprowadzania  dowodów,  a  także tryb  ich  prezentacji  wynikający  z  formy  posiedzeń sądowych  przewidzianych  dla  prowadzenia  postępowania dowodowego. 

Przedmiot i sposób przeprowadzania dowodów w postępowaniu w przedmiocie ogłoszenia upadłości

[Wysłuchanie] Jak  wskazuje  doktryna,  wysłuchanie  – znane k.p.c.  jako postępowanie quasi – dowodowe  (można przyjąć,  że  pełni  rolę  informacyjną),  jest  w  postępowaniu w  przedmiocie  ogłoszenia  upadłości  środkiem  zbierania i weryfikacji informacji o faktach mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia wniosku. Dodać przy tym należy, że jest to  środek  dowodowy  równorzędny  z  innymi  dowodami4. Podkreślić  należy,  iż  już  na  podstawie  rozporządzenia  - Prawo upadłościowe z 1934 roku5, zgodnie z treścią art. 10 § 1 tego aktu, przed rozstrzygnięciem wniosku o ogłoszenie upadłości sąd posiadał uprawnienie do wysłuchania dłużnika oraz  wierzycieli  (ewentualnie  także  rady  pracowniczej oraz  organu  założycielskiego  i  organu  uprawnionego  do reprezentowania  Skarbu  Państwa  -  w  przypadku  złożenia wniosku  o  ogłoszenie  upadłości  niektórych  rodzajów przedsiębiorców).  Jak  wskazywano  w  literaturze,  termin  - „w miarę  potrzeby” oznaczał,  że wysłuchanie  powinno  się odbyć tylko wówczas, gdy pojawiały się wątpliwości, co do danych wskazanych we wniosku i gdy obiektywnie było to możliwe6. 

Zgodnie  z  aktualnie  obowiązującymi  przepisami  puin,  sąd upadłościowy  posiada  fakultatywne  uprawnienie  („Sąd może  w  razie  potrzeby”  -  art.  30  puin)  do  wysłuchania następujących podmiotów tj.:  -    dłużnika  oraz  wierzyciela  będącego      wnioskodawcą,  -    organu  założycielskiego  -  w  sprawie      upadłości  przedsiębiorstwa  państwowego      albo  -   przedstawiciela Ministra Skarbu Państwa –      w sprawie jednoosobowej spółki Skarbu      Państwa (art. 30 puin).

  Jak  już  wyżej  zostało  wskazane,  zgodnie z  dyspozycją  art.  30  puin,  sąd  upadłościowy  „może” wysłuchać  uczestników  postępowania  w  przedmiocie ogłoszenia  upadłości.  Ten  sposób  regulacji  świadczy jednoznacznie  o  uprawnieniu,  a  nie  obowiązku  sądu upadłościowego  do  dokonania  przedmiotowej  czynności 

procesowej. Zaprezentowany wynik wykładni omawianego przepisu prawnego został potwierdzony także przez organy ochrony prawnej. SN wskazał, że sąd rozpatrujący wniosek o ogłoszenie upadłości przedsiębiorcy nie jest zobowiązany do  wysłuchania  tego  podmiotu,  którego  upadłość  ma orzec7.  Jeżeli  jednak  sąd  upadłościowy  podejmie  decyzję procesową  dotyczącą  wysłuchania  dłużnika,  wówczas przeprowadza  tę  czynność  postępowania,  stosując  normy k.p.c.  o  przesłuchaniu  stron.  Doktryna  potwierdza  także możliwość dokonania wysłuchania przez:  (a) sąd wezwany lub  (b)  jednego  z  członków  składu  sędziowskiego8.  Cechą charakterystyczną  tego  etapu  postępowania w  przedmiocie ogłoszenia upadłości jest odebranie od dłużnika przyrzeczenia, co  pozwala  -  a  contrario  –  wskazać,  iż  niedopuszczalne, z punktu widzenia normatywnego, jest wysłuchanie dłużnika bez  złożenia  takiego przyrzeczenia9. Natomiast, w  sytuacji gdyby  wysłuchanie  dłużnika  było  (a)  niemożliwe  lub  (b) nadmiernie  utrudnione,  sąd  może  zażądać  od  dłużnika złożenia  wyjaśnień  na  piśmie  z  podpisem  notarialnie poświadczonym, pod rygorem odpowiedzialności karnej za złożenie fałszywych zeznań. 

W tym też zakresie sąd posiada także uprawnienie („może”) do  dokonania  przedmiotowej  czynności  procesowej. Może dokonania  tej  czynności  -  w  sytuacji,  gdyby  wysłuchanie dłużnika było (a) niemożliwe lub (b) nadmiernie utrudnione – zaniechać. 

Instytucja prawnoprocesowa wyjaśnień jest, zatem rodzajem środka  dowodowego  w  postępowaniu  w  przedmiocie ogłoszenia  upadłości.  Z  norm  puin  jednoznacznie  wynika, że  złożone  w  opisanym  trybie  wyjaśnienia  są  dowodem w  sprawie.  Wyraźne  ustawowe  potwierdzenie  charakteru prawnego składanych w przywołany wyżej sposób wyjaśnień jest rozwiązaniem zasługującym na aprobatę, albowiem jego brak  mógłby  prowadzić  do  sporów  doktrynalnych  w  tym względzie. Szczególnie, że normy regulujące postępowanie dowodowe w toku postępowania procesowego nie przewidują takiej formy przeprowadzenia dowodu.

Page 10: Fenix PL nr 3

10www.izbasyndykow.pl

Postępowanie dowodowe w ramach postępowania w przedmiocie ogłoszenia upadłości przedsiębiorcy

Konsekwencją  normatywną  uznania  czynności  procesowej w  postaci  wysłuchania  dłużnika  oraz  jej  skutków w  postaci  złożonych  wyjaśnień  za  środek  dowodowy postępowania w przedmiocie ogłoszenia upadłości są także określone,  negatywne  konsekwencje  prawne  w  postaci norm  sankcjonujących  składanie  fałszywych  zeznań i wyjaśnień. Normy puin nakładają obowiązek normatywny pouczenia  uczestnika,  składającego  pisemne  wyjaśnienia, o  odpowiedzialności  karnej,  i  to  przed  złożeniem  zeznań. Doktryna  wskazuje,  iż  obowiązek  udzielenia  takiego pouczenia spoczywa w tej sytuacji na notariuszu10. Pouczenie o  grożącej  składającemu  wyjaśnienia  odpowiedzialności karnej  powinno  być  zamieszczone  w  ich  treści,  przed poświadczeniem podpisu na nim przez notariusza. Jednakże, biorąc  pod  uwagę  literalną  wykładnię  przepisu  art.  31 ust.  3  puin,  znajdującą  także  odzwierciedlenie  w  procesie stosowania  prawa  przez  organy  ochrony  prawnej11, wyłącznie  „sąd  może  zażądać  od  dłużnika  wyjaśnień  na piśmie z podpisem notarialnie poświadczonym, pod rygorem odpowiedzialności  karnej  za  złożenie  fałszywych  zeznań. Notariusz nie posiada tych kompetencji.

Podkreślenia w tym miejscu wymaga, iż ten sposób regulacji normatywnej,  przewidujący  dla  dłużnika  karnoprawne konsekwencje zachowań sprzecznych z normą sankcjonowaną, nakazującą dłużnikowi podanie prawdziwych danych, co do stanu majątku dłużnika (art. 522 ust. 1 i 2 puin). Ten sposób normowania  stanowi  m.in.  konsekwencję,  wynikającą z normy art. 25 ust. 1 puin, na podstawie, której, w sytuacji złożenia wniosku przez dłużnika, zobowiązany jest on także do  złożenia  oświadczenia  na  piśmie  co  do  prawdziwości danych zawartych we wniosku. Jednakże podkreślić należy, iż  norma  art.  25  ust.  1  puin  dotyczy  wyłącznie  sytuacji, gdy  inicjującym  postępowanie  w  przedmiocie  ogłoszenia upadłości jest wyłącznie dłużnik, a nie wierzyciel. 

W  przypadku  konieczności  wysłuchania  innych  osób, aniżeli  wskazane  wyżej,  np.  świadków,  zastosowanie znajduje wyżej powołana norma art. 217 puin, uregulowana w  tej  części  puin,  która dotyczy właściwego postępowania upadłościowego.  Zgodnie  z  treścią  przywołanego  przepisu sąd może wysłuchać te osoby w dwojakim trybie:

a. sąd wysłuchuje wezwane osoby w obecności lub nieobecności innych osób  z a i n t e r e s o w a n y c h , na  posiedzeniu  i  z  tego  wysłuchania  sporządza protokół  (wysłuchiwany składa wyjaśnienia ustnie), bądź

b.  sąd  odbiera  od  osób  „wysłuchiwanych” oświadczenia  na  piśmie,  przy  czym  sąd  ten  może zarządzić  również,  by  to  oświadczenie  zawierało podpis notarialnie poświadczony. 

Niestawiennictwo  na  posiedzeniu  osoby,  która  została wezwana  w  celu  wysłuchania  lub  niezłożenie  przez tę  osobę  oświadczenia  na  piśmie,  nawet  z  przyczyn usprawiedliwionych, nie tamuje toku postępowania. Jednakże 

okoliczność  ta, biorąc pod uwagę  reguły dowodowe, może wpłynąć na treść rozstrzygnięcia sądu upadłościowego. 

W  zakresie  określenia  charakteru  prawnego  wysłuchania innych osób niż dłużnik, a wymienionych w art. 217 puin, doktryna wskazuje, że wysłuchanie to nie posiada charakteru postępowania dowodowego (a w konsekwencji - wyjaśnienia te nie mają mocy dowodowej12), a służy jedynie wyjaśnieniu danej  okoliczności. W  literaturze  określa  się  jego  funkcje jako „informacyjne wyjaśnienia uczestników postępowania mieszczące  się  w  tzw.  onus  proferendi  (w  odróżnieniu od  onus  probandi)”13.  W  związku  z  tym  nie  ma  potrzeby pouczenia  składających  oświadczenia  o  odpowiedzialności karnej  za  składanie  fałszywych  zeznań.  Niezłożenie oświadczeń  może  spowodować  określone  negatywne  dla ich  adresatów  skutki  prawne  podejmowane  przez  sąd  lub sędziego-komisarza,  które  uzależnione  są  od  pełnionych funkcji  przez  osoby  wezwane  do  ich  złożenia.  Doktryna podkreśla, że osoby niepełniące żadnej funkcji nie ponoszą żadnej konsekwencji14. 

Jednakże  ten  sposób  argumentacji  podnoszony  przez przedstawicieli doktryny nie zasługuje naszym zdaniem na akceptację  i  to  z  kilku  powodów.   Nie  sposób  zgodzić  się z  poglądem wskazującym,  iż  wyjaśnienia  te  nie  posiadają mocy  dowodowej.  Podkreślenia  jeszcze  raz  wymaga,  iż postępowanie  w  przedmiocie  ogłoszenia  upadłości  jest postępowaniem rozpoznawczym, którego zasadniczym celem jest  zbadanie  przez  sąd  upadłościowy,  przy  zastosowaniu reguł  dowodowych,  przesłanek  zarówno  pozytywnych,  jak i negatywnych, ogłoszenia upadłości. Wykorzystując środki dowodowe sąd upadłościowy zdobywa, w ramach określonych normatywnie  reguł  proceduralnych,  relewantną  wiedzę, dotyczącą  okoliczności  uzasadniających  (a)  ogłoszenie upadłości  bądź  też  (b)  oddalenie  wniosku  o  ogłoszenie upadłości  dłużnika. Kolejnym  argumentem,  i  to  o  podłożu aksjologicznym,  świadczącym  o  istnieniu  normatywnych konsekwencji  prawnych  dotyczących  „dowodu  z  zeznań świadków”  (art.  217 w  związku  z  art.  30  ust.  4  puin)  jest niezasadność  odmiennego  normatywnego  traktowania świadków  występujących  w  postępowaniu  w  przedmiocie ogłoszenia  upadłości  oraz w  innych  rodzajach  postępowań cywilnych. We wszystkich,  bowiem  rodzajach  postępowań cywilnych, istnieją środki sankcjonujące, i to o charakterze penalnym, których stosowanie przewiduje się za zachowania polegające na składaniu fałszywych zeznań przez świadków.  Postępowanie  w  przedmiocie  ogłoszenia  upadłości  jest postępowaniem  cywilnym,  a  normy  puin  wprowadzają wyłącznie  modyfikację  dotyczącą  sposobów  korzystania z środka dowodowego w postaci zeznań świadków, polegającą wyłącznie na alternatywnym sposobie proceduralnym tj. (a) przesłuchaniu świadków na posiedzeniu  bądź też (b) poprzez  złożenie zeznań poprzez oświadczenie na piśmie. 

Ten  sposób  regulacji  stanowi  także  konsekwencję normatywnego  obowiązku  nałożonego  na  podstawie art.  27  ust.  3  puin,  na  sądy  upadłościowe,  które  są zobowiązane  do  wydania  postanowienia  w  sprawie 

Page 11: Fenix PL nr 3

11numer 3marzec 2011

Postępowanie dowodowe w ramach postępowania w przedmiocie ogłoszenia upadłości przedsiębiorcy

ogłoszenia  upadłości  w  terminie  dwóch  miesięcy  od  dnia złożenia  wniosku.  Skutkiem  tego  ustawowego  zapisu  jest częściowe  „odformalizowanie”  procedury  w  przedmiocie ogłoszenia  upadłości  w  porównaniu  do  innych  rodzajów spraw  cywilnych  w  zakresie  postępowania  dowodowego. Natomiast,  analogicznie,  jak  w  przypadku  wyjaśnień dłużnika składanych w trybie art. 30 puin, sąd upadłościowy może  zadecydować  o  przeprowadzeniu  dowodu  z  zeznań świadka poprzez złożenie oświadczenia na piśmie, i  to pod rygorem odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań.  

[Dowód z opinii biegłego] Poza normatywną możliwością zastosowania  instytucji  wysłuchania  sąd  może  dopuścić dowód z opinii biegłego, gdy wystąpi konieczność odwołania się  do  wiadomości  specjalnych.  Jednakże  uprawnienie to  ograniczone  zostało  przedmiotowo  i  dotyczy  ustalenia wyłącznie dwóch okoliczności tj. (a) stanu przedsiębiorstwa oraz  (b)  zachowania  przez  dłużnika  terminu  do  zgłoszenia w sądzie wniosku o ogłoszenie upadłości,  iż podkreślił  ich doniosłość  w  sposób  normatywny.  Ustawodawca  uznał,  iż wyłącznie te okoliczności są na tyle istotne w postępowaniu w  przedmiocie  ogłoszenia  upadłości.  Jak  wskazywano w  literaturze  odnoszącej  się  do  Prawa  o  postępowaniu układowym15,  ale  aktualnej  w  tym  zakresie  także  na podstawie puin, biegli nie są, nawet fakultatywnym, organem postępowania,  lecz  środkiem  dowodowym.  Sąd  powołuje dowód z opinii biegłego tylko w celu uzyskania wiadomości o  okolicznościach,  których  zbadanie  wymaga  fachowej wiedzy16.

Norma  art.  31  puin  stanowi,  iż  sąd  upadłościowy  „może dopuścić  dowód  z  opinii  biegłego...”.  W  związku  z  tym powstaje  pytanie  czy dowód  ten musi  być  zawnioskowany przez  strony  postępowania  w  przedmiocie  ogłoszenia upadłości  czy  też  może  być  przeprowadzony  przez  sąd upadłościowy  z  urzędu.  Naszym  zdaniem  ten  sposób normowania oznacza, iż wniosek dowodowy w tym zakresie powinien  zostać  złożony  przez  uczestników  postępowania w przedmiocie ogłoszenia upadłości.

Przepisy  puin  nie  precyzują,  czy  sąd  może  powoływać wyłącznie  biegłego  z  listy  biegłych  sądowych17,  czy  też każdą  osobę,  która  –  w  ocenie  sądu  –  legitymować  się będzie w zakresie badanej materii wiedzą i doświadczeniem pozwalającym na uznanie, że posiada wiadomości specjalne w  tej  dziedzinie.  Należy,  zatem  przyjąć,  że  ustawodawca postawił  w  tym  zakresie  sądowi  swobodę,  co  wydaje  się rozwiązaniem  bardzo  słusznym,  bo  pozwalającym  niejako dostosować  osobę  biegłego  do  potrzeb  indywidualnego przypadku.  Normy  puin  wyłączają  stosowanie  tych  norm k.p.c., które dotyczą czynności związanych z przysługującą stronom postępowania w przedmiocie ogłoszenia upadłości możliwością  wypowiadania  się  w  przedmiocie  liczby biegłych i ich wyboru18.

Doktryna  podkreśla,  iż  sąd  upadłościowy,  wyznaczając biegłego  i  wskazując  zakres  opinii,  nie  może  żądać  od 

biegłego  np.  stwierdzenia,  że  dłużnik  zaprzestał  trwale płacenia  długów,  gdyż  ustalenia  w  tym  przedmiocie zobowiązany  jest  dokonać  sąd19.  Mogą  być  natomiast, przedmiotem  dowodu,  przy  badaniu wniosku  o  ogłoszenie upadłości,  wiadomości  z  zakresu  księgowości,  organizacji przedsiębiorstw  czy  też  różnych  technologii20.  Podstawą powyższej tezy jest przyjęcie założenia, iż ustalenie faktów nie  jest  celem  przeprowadzenia  dowodu  z  opinii  biegłego. Jednakże w praktyce orzeczniczej organów ochrony prawnej ustalenie czasookresu trwałego zaprzestania płacenia długów stanowi  jedną z najczęściej spotykanych, okoliczności, którą ustalają biegli w toku postępowań w przedmiocie ogłoszenia upadłości.  Okoliczność  ta  (a więc  czasookres  zaprzestania na  trwale  płacenia  długów)    stanowi  bowiem  jedną  z  pozytywnych  przesłanek  ogłoszenia  upadłości  dłużnika. Jednakże  okoliczność  ta  jest  także  niezwykle  doniosła biorąc  pod  uwagę  uprawnienie  sądu  upadłościowego  do oddalenia  wniosku  o  ogłoszenie  upadłości  (w  sytuacji, gdy  suma  zobowiązań  nie  przekracza  10%,  a  opóźnienie w wykonaniu zobowiązań nie przekracza okresu 3 miesięcy -  art.  12  ust.  1  puin)  oraz  zezwolenia  na  wszczęcie  przez dłużnika  postępowania  naprawczego  (art.  12  ust.  3  puin). Ponadto, w  praktyce,  na  podstawie  informacji  uzyskanych przez  wierzycieli  na  podstawie  dowodu  z  opinii  biegłego powołanego  na  tę  okoliczność,  posiadają  oni  wiedzę  na temat  sytuacji  finansowej  przedsiębiorstwa  dłużnika,  którą często wykorzystują m.in. w postępowaniach  (a) z zakresu zakazu  prowadzenia  działalności  gospodarczej  (art.  373 i  nast.  puin);  solidarnej  odpowiedzialności  członków zarządów za zobowiązania spółki (art. 299 ustawy - Kodeks spółek  handlowych)  bądź  też  odpowiedzialności  penalnej (uregulowanej w normach art. 300 i nast. ustawy - Kodeks karny).

Zbadanie  stanu przedsiębiorstwa  stanowi  natomiast  bardzo istotną okoliczność, w szczególności w zakresie postępowania w przedmiocie ogłoszenia upadłości i decydowania przez sąd upadłościowy  o  optymalnej,  z  punktu  widzenia  interesów wierzycieli,  opcji  postępowania,  a  więc  (a)  obejmującej likwidację  majątku  upadłego  czy  też  (b)  prowadzonej z możliwością zawarcia układu. Badanie to, dokonywane przez biegłego, polega na wycenie i porównaniu stosunku wartości majątku  przedsiębiorstwa  do  wielkości  jego  zobowiązań21. Wiedza ta jest dla sądu upadłościowego konieczna albowiem pozwoli ustalić opcję postępowania upadłościowego, a także w sytuacji opcji układowej - okoliczności dotyczące realności możliwości  wywiązania  się  przez  dłużnika  z  ewentualnie zawartego układu z wierzycielami22. 

Dowód  z  opinii  biegłego  w  celu  (a)  zbadania  stanu przedsiębiorstwa oraz (b) zachowania terminu do zgłoszenia wniosku  o  ogłoszenie  upadłości  stanowi  najważniejszy, poza  dokumentami  dołączanymi  do  wniosku  o  ogłoszenie upadłości  –  na  etapie  postępowania  w  przedmiocie ogłoszenia upadłości - środek dowodowy, który ma na celu ustalenie okoliczności uzasadniających wniosek o ogłoszenie upadłości dłużnika. 

Page 12: Fenix PL nr 3

12www.izbasyndykow.pl

Postępowanie dowodowe w ramach postępowania w przedmiocie ogłoszenia upadłości przedsiębiorcy

Podkreślenia wymaga, iż norma prawna zawarta w przepisie art.  31  puin  stanowi  lex  specialis  w  stosunku  do  norm k.p.c. w  zakresie  dowodów.  Jednakże  normę wywiedzioną z  treści  przywoływanego  przepisu  należy  rozpatrywać w następujących płaszczyznach:

a)       zakresu inicjatywy dowodowej;

b)  przedmiotu  dowodu  przeprowadzanego  we wskazanym wyżej trybie;  oraz

c)  obowiązku  sądu  przeprowadzenia  przedmiotowego  dowodu  w  sytuacji  złożenia wniosku w tym zakresie. 

Sąd  zobowiązany  jest  zastosować  normę  art.  31  puin w  sytuacji,  łącznego  spełnienia  trzech  powyższych przesłanek. W  art.  31  puin  nie  zostały,  bowiem  wskazane jakiekolwiek  dyrektywy  dotyczące  inicjatywy  dowodowej w  tym  zakresie.  Na  podstawie  tej  normy  może  być przeprowadzony wyłącznie dowód z opinii biegłego w celu zbadania  stanu  przedsiębiorstwa  oraz  zachowania  terminu do zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości23.   Podstawę przeprowadzenia dowodu na inne, niż okoliczności wskazane w art. 31 puin stanowią przepisy art. 278 i nast. k.p.c.24. Należy zatem stanąć na stanowisku, iż w tej okoliczności faktycznej i  prawnej  zastosowanie  znajdą,  poprzez  zastosowanie  art. 35 puin normy art. 227 – 309 k.p.c.25, jak też ogólna norma art.  6  kodeksu  cywilnego  (dalej:  k.c.).  Na  wnioskodawcy, zgodnie  z  art.  6  k.c.  spoczywa  obowiązek  naprowadzania dowodów dla wykazania zgłaszanych twierdzeń. Sąd nie ma obowiązku uzupełnienia z urzędu zgromadzonego w sprawie materiału  dowodowego,  a  to  ze  względu  na  obowiązujące zasady procesu cywilnego m.in. zasady kontradyktoryjności i  odstąpienie  od  odpowiedzialności  sądu  orzekającego  za rezultat  postępowania  dowodowego,  którego  dysponentem są aktualnie tylko i wyłącznie strony. Uchylono obowiązek sądu  dążenia  do  wszechstronnego  zbadania  wszystkich istotnych  okoliczności  sprawy,  nakładając  na  strony obowiązek wskazywania dowodów dla stwierdzenia faktów, 

z których wywodzą skutki prawne. Sąd może dopuścić dowód niewskazany przez strony, ale nie ma takiego normatywnego obowiązku.  Tego  typu  uprawnienie  ograniczone zostało  do  sytuacji  wyjątkowych,  przemawiających  za osłabieniem  kontradyktoryjności  postępowania  i  zasady odpowiedzialności stron za wynik procesu. Stąd też nie jest obecnie  obowiązkiem  sądu  zarządzanie  dochodzeń  w  celu uzupełnienia  lub  wyjaśnienia  twierdzeń  stron  i  wykrycia środków dowodowych pozwalających na ich udowodnienie, ani też sąd nie jest zobowiązany do przeprowadzenia z urzędu dowodów  zmierzających  do  wyjaśnienia  okoliczności istotnych  dla  rozstrzygnięcia  sprawy  (art.  232  k.p.c.). Obowiązek  przedstawienia  dowodów  spoczywa  aktualnie na  stronach  (art.  3  k.p.c.),  a  ciężar  udowodnienia  faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art. 227 k.p.c.) spoczywa na stronie, która z faktów tych wywodzi skutki prawne  (art. 6 k.c.).   Reasumując stwierdzić należy, iż  ciężar  gromadzenia  materiału  procesowego  spoczywa na stronach (art. 3 k.p.c., art. 232 k.p.c., art. 6 k.c.), a jego istota  sprowadza  się  do  ryzyka  poniesienia  przez  stronę ujemnych konsekwencji braku wywiązania się z powinności przedstawienia  dowodów.  Skutkiem  braku  wykazania przez stronę prawdziwości  twierdzeń o faktach sprawy jest tylko  to,  że  twierdzenia  takie  zasadniczo  nie  będą  mogły leżeć  u  podstaw  sądowego  rozstrzygnięcia  sprawy.  Strona, która  nie  udowodni  przytoczonych  twierdzeń  utraci  zatem korzyści, jakie uzyskałaby aktywnym działaniem26. 

Należy  wskazać,  iż  doktryna  zajęła  także  stanowisko w kwestii wykładni  normy prawnej wynikającej  z  art.  522 ust.  2  puin,  a  w  szczególności,  czy  mamy  do  czynienia z przestępstwem w przypadku podania biegłemu powołanemu na  podstawie  art.  31  puin  nieprawdziwych  informacji. Zgodnie zatem ze stanowiskiem doktryny w tym względzie, trzeba uznać, że rozstrzygającym jest stwierdzenie, że biegły sporządza opinię na potrzeby sądu, co pozwala sformułować tezę,  iż  podanie  nieprawdziwych  danych  biegłemu  jest równoznaczne  z  podaniem  nieprawdziwych  informacji „do sądu”27  i podlega sankcjom wskazanym w art. 522 ust.  2 puin.

Formy posiedzeń sądowych wyznaczanych dla prowadzenia postępowania dowodowego w postępowaniu w przedmiocie ogłoszenia upadłości

Inaczej  niż  w  k.p.c.,  przewidującym  -  jako  normatywną zasadę  -  rozpoznawanie  spraw  jawnie  (art.  9  k.p.c.), w  postępowaniu  w  przedmiocie  ogłoszenia  upadłości ustawodawca wprowadził zasadę rozpoznawania spraw przez sąd  upadłościowy  na  posiedzeniu  niejawnym.  Ten  sposób regulacji  stanowi  konsekwencję  wprowadzenia  obowiązku podania  przez  dłużnika,  już  we  wniosku  i  załącznikach, wszelkich  niezbędnych  informacji  dotyczących  sytuacji majątkowej  i  finansowej,  wraz  z  oświadczeniem,  co  do prawdziwości  tych danych.    Jednakże  istnieje normatywna możliwość – w sytuacji, gdy sąd uzna za konieczne, (czyli 

na  zasadzie  wyjątku  od  zasady)  -  wyznaczenie  rozprawy. Wyjątkowość  konieczności  wyznaczania  rozprawy podkreślona  została  normatywną  konstrukcją,  że  nawet wtedy, gdy wyznaczono rozprawę, sąd może przeprowadzić postępowanie  dowodowe  na  posiedzeniu  niejawnym (w  całości  bądź  też    w  części).  Rozpoznanie  sprawy  na posiedzeniu  niejawnym ma  za  zadanie,  przede wszystkim, zachowanie przez sąd upadłościowy instrukcyjnego terminu do rozpoznania wniosku o ogłoszenie upadłości. Rozpoznanie sprawy  na  rozprawie  pozostawiono  dyskrecjonalnemu uznaniu sądu. Doktryna podkreśla, iż wyznaczenie rozprawy 

Page 13: Fenix PL nr 3

13numer 3marzec 2011

Postępowanie dowodowe w ramach postępowania w przedmiocie ogłoszenia upadłości przedsiębiorcy

nie  musi  być  konieczne  nawet  w  sytuacji,  gdy  wniosek o ogłoszenie upadłości składa wierzyciel. W takim bowiem wypadku dłużnik, broniąc się przed ogłoszeniem upadłości, powinien w celu odparcia zarzutów przedłożyć dokumenty, 

o  których  mowa  w  art.  23  ust.  1  puin,  które  sąd  może przeanalizować na posiedzeniu niejawnym28.

Podsumowanie

Postępowanie  dowodowe  prowadzone  w  toku  procedury w  przedmiocie  ogłoszenia  upadłości wykazuje  pewne  cechy charakterystyczne,  które  wynikają  z  dwóch  zasadniczych powodów  –  (a)  przedmiotu  dowodu  oraz  (b)  czasookresu trwania postępowania w przedmiocie ogłoszenia upadłości. 

Przedmiotem badania sądu w tym postępowaniu jest ustalenie zarówno  okoliczności  pozytywnych  (m.in.  dotyczących legitymacji;  posiadania majątku  pozwalającego  nie  tylko  na zaspokojenie  kosztów  postępowania  upadłościowego,  ale także na zaspokojenie wierzycieli), jak i negatywnych (braku niewypłacalności; braku lub obciążenia majątku prawami osób trzecich) ogłoszenia upadłości. 

Postępowanie  dowodowe  posiada  szczególne  znaczenie w  przypadku  postępowania  w  przedmiocie  ogłoszenia upadłości  z możliwością  zawarcia  układu,  gdyż ma  na  celu zweryfikowanie,  w  płaszczyźnie  dowodowej,  możliwości wywiązania  się  przez  dłużnika  ze  swoich  zobowiązań w  stosunku  do  wierzycieli,  a  w  konsekwencji  zapobieżenie likwidacji  przedsiębiorcy  w  trybie  jego  upadłości  likwidacyjnej.  Wnioskodawca  powinien  wykazać,  wnosząc o  ogłoszenie  upadłości  z  możliwością  zawarcia  układu,  że ten sposób postępowania zapewni wierzycielom zaspokojenie w  wyższym  stopniu,  aniżeli  zostaliby  zaspokojeni 

po  przeprowadzeniu  postępowania  upadłościowego  obejmującego likwidację majątku upadłego.

Kolejnym,  niezwykle  ważnym  argumentem  wpływającym na  ramy  prowadzonego  postępowania  jest  postulowany przez  ustawodawcę  czasookres  jego  trwania.  Postulat szybkości  postępowania  znajdujet  swoje  normatywne odzwierciedlenie także w dyspozycji art. 27 ust. 3 puin. Norma ta wskazuje dwumiesięczny termin do wydania postanowienia w przedmiocie ogłoszenia upadłości. Termin ten liczony jest od dnia złożenia wniosku i posiada charakter instrukcyjny. Celem tego  sposobu  normowania  jest  jak  najszybsze  rozstrzyganie przez  sąd  w  przedmiocie  wniosku  o  głoszenie  upadłości. Podkreślić należy, iż ten sposób regulacji nie kreuje wyłącznie obowiązku  sądu  do  rozstrzygnięcia  sprawy  o  ogłoszenie upadłości w normatywnym terminie. Sposób ten nakłada także na wnioskodawcę, poprzez ustawowe wymogi formalne pisma inicjującego postępowanie w przedmiocie ogłoszenia upadłości oraz zakres środków dowodowych,  zobowiązanie do takiego szczegółowego określenia stanu majątkowego i finansowego, aby sąd upadłościowy wywiązał się z tego obowiązku i orzekł w zakresie ogłoszenia upadłości dłużnika, biorąc pod uwagę przede wszystkim spełnienie zasady optymalizacji właściwego postępowania upadłościowego.

Przypisy

1 Ustawa  z  dnia  28  lutego 2003  r.  Prawo upadłościowe i  naprawcze  (Dz.  U.    2009,  Nr  175,  poz.  1361  -  tekst jednolity, z późn. zm.).

2 Por. pogląd  F. Zedlera, Prawo upadłościowe i układowe, TNOIK Toruń 1999 r., s. 155 i n.

3 D. Zienkiewicz [w]: D. Zienkiewicz (red), J. Minkus, A. Świderek, Prawo upadłościowe i naprawcze. Komentarz, CH BECK, Warszawa 2006, s. 510.

4 S. Gurgul: Prawo upadłościowe i naprawcze. Komentarz, CH BECK, Warszawa 2004, s. 83.

5  Rozporządzenie  Prezydenta  Rzeczypospolitej  z  dnia 24.10.1934  r  - Prawo upadłościowe  (Dz. U.  1991  r. Nr 118, poz. 512 – tekst jednolity z późn. zm.)

6  M.  Allerhand:  Prawo  upadłościowe  (opr.:.  P.  M. Niesporek), Wydawnictwo  STO,  Bielsko  -  Biała  1994, s. 48.

7 Zob: wyrok SN z dnia 3 marca 2004 r. (I PK 278/03), Monitor Prawniczy 2004,  Nr 8, s. 343.

8 S. Gurgul: Prawo upadłościowe i naprawcze. Komentarz, CH BECK, Warszawa  2004,  s.  84.  Szczególnie  sposób wysłuchania  przez  jednego  sędziego,  wchodzącego w  skład  sądu  upadłościowego,  rozpoznającego  daną sprawę,  jest  także  w  praktyce  orzeczniczej  często stosowany przez wydziały upadłościowe i akceptowany przez  sądy  odwoławcze,  dokonujące  kontroli 

Page 14: Fenix PL nr 3

14www.izbasyndykow.pl

Postępowanie dowodowe w ramach postępowania w przedmiocie ogłoszenia upadłości przedsiębiorcy

judykacyjnej orzeczeń sądów upadłościowych w zakresie  ewentualnych  uchybień  proceduralnych  w  toku postępowania w przedmiocie ogłoszenia upadłości.  

9  A.  Jakubecki  [w]:  A.  Jakubecki,  F.  Zedler,  Prawo upadłościowe  i  naprawcze.  Komentarz,  Zakamycze 2006, s. 96.

10 D. Zienkiewicz [w]: D. Zienkiewicz (red), J. Minkus, A. Świderek, Prawo upadłościowe i naprawcze. Komentarz, CH BECK, Warszawa 2006, s. 85.

11  Dotyczy  praktyki  stosowanej  w  Sądzie  Rejonowym Poznań  Stare  –  Miasto  w  Poznaniu,  która  nie  była kontestowana  przez  sąd  wyższej  instancji  w  wyniku dokonywanej  kontroli  judykacyjnej  orzeczeń  sądu upadłościowego.

12  A.  Jakubecki  [w]:  A.  Jakubecki,  F.  Zedler,  Prawo upadłościowe …, op. cit., s. 97.

13 S. Gurgul: Prawo upadłościowe…, op. cit., s. 84

14 R. Sztyk: Prawo upadłościowe i naprawcze w praktyce notarialnej (cz. I), Rejent, Nr 7-8/2003, s. 17.

15  Rozporządzenie  Prezydenta  Rzeczypospolitej  z  dnia 24.10.1934  roku  –  Prawo  o  postępowaniu  układowym  (Dz. U.1934, Nr 93, poz. 836 z późn. zm.). 

16 Tak: M. Allerhand: Prawo o postępowaniu układowym (Opr:  P. M. Niesporek), Wydawnictwo  STO, Bielsko  – Biała 1995, s. 24.

17  Tryb  ustanawiania  stałych  biegłych  sądowych  oraz m.  in. wymagania,  jakie  stawiane  są  biegłym  określają przepisy  Rozporządzenia  Ministra  Sprawiedliwości z dnia 24 stycznia 2005 r. w sprawie biegłych sądowych (Dz.U. 2005, Nr 15, poz. 133).

18 S. Gurgul: Prawo upadłościowe…, op. cit, s. 85.

19 S. Gurgul: Prawo upadłościowe…, op. cit, s. 85

20 S. Gurgul: Prawo upadłościowe…, op. cit, s. 85

21  P.  Zimmerman,  Prawo  upadłościowe  i  naprawcze, Komentarz, CH BECK, Warszawa 2007, s. 45.

22 P. Zimmerman, Prawo upadłościowe..., op. cit., s. 45.

23 Zob. A. Jakubecki [w]: A. Jakubecki, F. Zedler: Prawo upadłościowe…,  op.  cit,  s.  98  –  99;  S.  Gurgul:  Prawo upadłościowe…, op. cit, s. 84.

24 Zob. S. Gurgul: Prawo upadłościowe…, op. cit, s. 84

25  Tak:  A.  Jakubecki  [w]:  A.  Jakubecki,  F.  Zedler: 

Prawo upadłościowe…, op. cit, s. 99; S. Gurgul, Prawo upadłościowe.., op.cit, s. 35

26 H. Dalka: Ciężar dowodu w polskim procesie cywilnym, Wyd. Prawnicze, Warszawa 1998,s. 51, 83, 118 – 119.

27  R.  Adamus,  M.J.  Lubelski:  Karnoprawna  ochrona wierzycieli  w  postępowaniu  naprawczym,  Prokuratura i Prawo, Nr 4/2009, s. 40.

28 D. Zienkiewicz [w]: D. Zienkiewicz (red), J. Minkus, A. Świderek, Prawo upadłościowe.. , op. cit., s. 81.

Page 15: Fenix PL nr 3

15numer 3marzec 2011

Relacja z II Konferencji INSO 2010 Ekonomia i Prawo Upadłości Przedsiębiorstw – Polityka Drugiej Szansy

Relacja z II Konferencji INSO 2010 Ekonomia i Prawo Upadłości Przedsiębiorstw Polityka Drugiej Szansy

2-3 grudnia 2010 roku na Uczelni Łazarskiego w Warszawie odbyła się II edycja konferencji Instytutu Allerhanda INSO 2010 skupiająca prawników, syndyków, sędziów, ekonomistów i przedsiębiorców zajmujących się prawem upadłościowym.

Tegoroczna konferencja odbyła się w ramach I KONGRESU INWESTORÓW I PRZEDSIĘBIORCÓW 2010 poświęconego wyzwaniom, przed którymi stoją współczesne przedsiębiorstwa, czyli problemom pozyskiwania finansowania na  rozwój  działalności  oraz  przełamywania  kryzysu niewypłacalności, zorganizowanego przez Instytut Allerhanda, Secus  Wsparcie  Biznesu  oraz  Uczelnię  Łazarskiego. Obrady  odbywały  się  w  dwóch  równoległych  spotkaniach: I Konferencji Łowców Biznesu, a także II Konferencji INSO „Ekonomia  i  prawo  upadłości  przedsiębiorstw  –  Polityka Drugiej Szansy”.

Podczas  uroczystego  otwarcia  Kongresu  słowo  powitalne i mowy  inauguracyjne, wygłosili  JM Prof. Daria Nałęcz,  dr Maciej Grabowski, Prof. Małgorzata Zalewska,  Peter Jungen,  Grzegorz Pędras, dr Wojciech Rogowski i Roman Trzaskalik. W  tym  roku  w  konferencji  INSO  2010  eksperci  Instytutu Allerhanda  oraz  zaproszeni  eksperci  kontynuowali zainicjowaną w 2009 roku dyskusję o kondycji  i przyszłości prawa upadłościowego w Polsce. Prezentacje ekspertów oraz 

dyskusje INSO 2010 skupiły się wokół zagadnień prawnych, finansowych  i  ekonomicznych  procedury  naprawczej i  układowej,  które,  wraz  z  problematyką  polityki  drugiej szansy, stanowiły główny wątek.Obrady  I  i  II  dnia  konferencji  zainaugurowały  wykłady gości  specjalnych  konferencji:  prof.  Andrzeja  Rycharda, który przedstawił socjologiczne spojrzenie na fundamentalne znaczenie  zaufania  w  relacjach  gospodarczych  oraz  prof. Dariusza  Wędzkiego  –  ekonomisty,  który  zaprezentował uczestnikom  syntezę  wyników  i  metod  badań  nad prognozowaniem upadłości. Rzetelność  dyskusji  na  temat  funkcjonowania  prawa naprawczego  oraz  osadzenie  jej  na  szczegółowych  faktach zaczerpniętych  z  praktyki  życia  gospodarczego  zapewniły zaprezentowane  przez  zaproszonych  ekonomistów badania  empiryczne  opisujące  parametry  ekonomiczne i  dynamikę  rozwoju  przedsiębiorstw  dotkniętych  kryzysem oraz  instrumenty  analityczne  służące  badaniu  kondycji finansowej  przedsiębiorstw.  Aspekty  ekonomiczne  zostały zaprezentowane m.in. przez dr Katarzynę Puchalską z Instytutu Ekonomicznego NBP,  która  przedstawiła  badania  oceniające wskaźniki wypłacalności i płynności polskich przedsiębiorstw w  ostatnich  15  latach;  dr  Katarzyna  Boratyńska  ze  Szkoły Głównej  Gospodarstwa  Wiejskiego  przedstawiła  strukturę, metody pomiaru oraz dane porównawcze kosztów bankructwa przedsiębiorstw w wybranych krajach na świecie.

Page 16: Fenix PL nr 3

16www.izbasyndykow.pl

Relacja z II Konferencji INSO 2010 Ekonomia i Prawo Upadłości Przedsiębiorstw – Polityka Drugiej Szansy

Prawnicy,  którzy  wzięli  udział  w  konferencji  wygłosili wystąpienia,  w  których  postulowali  o  zmiany  w  prawie naprawczym  stosowne  do  wymogów  współczesnego  życia gospodarczego  (dr Rafał Adamus,  Instytut Allerhanda),  oraz o  tworzenie  bodźców  podatkowych  i  ekonomicznych  dzięki którym  opłacało  by  się  wszczynać  procedurę  upadłościową (Maciej Roch Pietrzak, dziekan KIS). 

Przedstawiona  została  nader  aktualna  problematyka kluczowego  dla  tej  gałęzi  prawa  pojęcia  niewypłacalności  - „Prawne  pojęcie  niewypłacalności  –  analiza  porównawcza w  „starych”  i  „nowych”  przepisach  prawa  upadłościowego -  wnioski  de  lege  ferenda”  -  który  to  referat  był  szeroko dyskutowany wśród uczestników, jako przyczynek do reformy prawa upadłościowego (SSR Janusz Płoch). Prezentacja pozycji wierzyciela  hipotecznego  w  postępowaniu  upadłościowym uwypukliła  niekonsekwencje  związane  z  należytym stosowaniem  regulacji w aspekcie praktycznym,  co  znajduje również  odzwierciedlenie  w  prezentowanej  judykaturze  (mec.  Paweł  Kuglarz,  Beiten  Burkhardt  P.  Daszkowski, Polska).

Opisane  zostały  relacje  zachodzące  między  głównym zagranicznym  postępowaniem  upadłościowym  a  wtórnym postępowaniem prowadzonym w Polsce (dr Tomasz Chilarski, Kancelaria  DZP)  oraz  problemy  praktyczne  procesów upadłościowych  o  skutkach  transgranicznych  (mec.  Michał Barłowski, Kancelaria Wardyński i Wspólnicy), przedstawione zasady odpowiedzialności karnej syndyka (Maria Bogajewska, Kancelaria  Gessel).  Żywo  dyskutowano  także  wiele  innych tematów i problemów.

Polskie  prawo  naprawcze  zostało  na  konferencji  także skonfrontowane z praktyką legislacyjną i gospodarczą panującą w innych krajach europejskich. Oczekiwane było wystąpienie przybliżające  nieco  bardziej  techniczny  aspekt  stosowania prawa  upadłościowego  pt.„Nowoczesne  metody  wyceny aktywów, w szczególności przedsiębiorstw   w postępowaniu upadłościowym”  (Herbert  Karner,  KARNER  &  DECHOW Industrie-Auktionen  Ges.m.b.H.  Austria).  Niestety niesprzyjająca  w  dniach  konferencji  aura  uniemożliwiła dotarcie części zagranicznych gości. Przykładów zagranicznych dostarczyły  m.in.  wystąpienia  dr  Martina  Pragera  (INSOL) z międzynarodowej kancelarii syndyków Pluta Rechtsanwalts Gmbh  dotyczące  potrzeby  standaryzacji  zawodu  syndyka, dr  Marka  Porzyckiego  z  Uniwersytetu  Jagiellońskiego dotyczące  podawania  informacji  do  wiadomości  publicznej o  toczącej  się  procedurze  upadłości  na  tle  istniejących rozwiązań zagranicznych, prof. Jasnicy Garasic (Uniwersytet w  Zagrzebiu),  która  przedstawiła  badania  porównawcze dotyczące modeli sanacji przedsiębiorstwa w systemach prawa upadłościowego na świecie oraz mec. Luigi Lai (Uniwersytet Warszawski),  który  zaprezentował  zasady  „Specjalnego Mechanizmu Zarządzania” (Special Administration for Large Insolvent Companies) na przykładzie jednego z największych procesów upadłościowych w Europie.

Page 17: Fenix PL nr 3

17numer 3marzec 2011

Efektywność postępowania upadłościowego z możliwością zawarcia układu a problematyka odsetek od wierzytelności objętych układem

      Niniejsze wystąpienie poświęcone jest zagadnieniu aktualnej regulacji, co do odsetek od wierzytelności objętych układem w  postępowaniu  upadłościowym  z  możliwością  zawarcia układu. Wydaje się, że kwestia powyższa ma istotne znaczenie praktyczne,  gdyż  jest  to  jedno  z  unormowań  bezpośrednio wpływających na efektywność postępowania upadłościowego z możliwością zawarcia układu. 

Problem  ten  naświetlić  należy,  mając  na  względzie ewolucję  unormowań  prawa  układowego,a  następnie  prawa upadłościowego  i  naprawczego1  w  brzmieniu  sprzed  daty wejścia w życie ustawy z dnia z 6 marca 2009 roku o zmianie ustawy – Prawo upadłościowe i naprawcze, ustawy o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym oraz ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym2,  jak  i w brzmieniu  po  zmianach wprowadzonych przywołaną wyżej ustawą3.

Efektywność postępowania upadłościowego z możliwością zawarcia układu a problematyka odsetek od wierzytelności objętych układem

SSR Tadeusz CzarnotaSędzia Sądu Rejonowego Katowice-Wschód w Katowicach Wydział X Gospodarczy do spraw Upadłościowych i Naprawczych Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach

Uwagi wprowadzające

Page 18: Fenix PL nr 3

18www.izbasyndykow.pl

Efektywność postępowania upadłościowego z możliwością zawarcia układu a problematyka odsetek od wierzytelności objętych układem

Odsetki od wierzytelności objętych układem w postępowaniu układowym

Sięgnąć należy, zatem na początku do treści norm rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24.10.1934  roku  - Prawa o postępowaniu układowem.4

W  tym  względzie  miarodajna  jest  treść  przepisu  art.  41 cytowanego aktu prawnego, który dotyczy  sporządzania  listy wierzytelności w postępowaniu układowym,  a stanowiącego: „w wyniku  sprawdzenia  sędzia-komisarz wciągnie na  listę  te wierzytelności,  które  są  oparte  bądź  na  wpisach  w  księgach dłużnika bądź na tytułach bezspornych, bądź też są wymienione przez  dłużnika w  spisie wierzycieli  i  nie  budzą wątpliwości, chociażby nie było  zgłoszenia  ze  strony  samego wierzyciela. Do kapitału, od którego należą się odsetki, dopisuje się je do dnia otwarcia postępowania układowego”.5 Zauważyć należy, iż w literaturze przedmiotu panowała zasadnicza zgodność, co do kierunku wykładni cytowanego przepisu, jakkolwiek różni autorzy przykładali do wyjaśnienia treści tegoż przepisu różny stopień uwagi.Dla  przykładu  J.  Korzonek6  stwierdza  jedynie,  że  dopisanie odsetek  następuje  bez  żądania  wierzyciela,  jeżeli  tylko z  wyników  sprawdzenia  okaże  się,  że  odsetki  się  należą. Zapewne  autor  ten  uznawał  treść  przepisu  art.  41  prawa o postępowaniu układowem za zupełnie jasną i niewymagającą głębszej refleksji ze strony komentatora. 

Równie zwięzłym i o tej samej treści komentarzem unormowanie art.  41  zdanie  drugie  prawa  o  postępowaniu  układowem opatrzone  zostało przez Z. Koźmę7  i E.   Spoczyńską8. Także D. Czajka9 ogranicza się do wspomnianego wyżej komentarza dodając  jedynie,  że  dopisanie  odsetek  do  dnia  otwarcia postępowania układowego dotyczy zgodnie z regułą równości, także odsetek bankowych. Z kolei F. Zedler10 podkreśla jedynie, że  wśród  doniosłych  zmian  będących  skutkiem  otwarcia postępowania układowego jest ograniczenie naliczania odsetek od  roszczeń  objętych  układem.  Natomiast  Z.  Świeboda11 stwierdza,  że  odsetki  dopisuje  się  do  kapitału  bez  żądania wierzyciela,  za  czas  do  otwarcia  postępowania  układowego, jeżeli  z wyników sprawdzenia wynika,  że  się należą. Dodaje jednak ważną uwagę, że dzieje się to podobnie jak w art. 33 §1 prawa upadłościowego12. 

Z kolei M. Allerhand13 stwierdza, że z przepisu art. 41 zdanie drugie wynika,  że w postępowaniu układowym nie  tylko nie uwzględnia  się  odsetek  za  czas  od  otwarcia  postępowania układowego,  tak  jak  to  stanowi  przepis  art.  33  §1  prawa upadłościowego,  ale  w  ogóle  nie  można  dochodzić  tychże odsetek, jeżeli układ dojdzie do skutku i zostanie zatwierdzony. Jako  ratio  legis  autor  ten  przywołuje  zasadę  jednakowego traktowania  wszystkich  wierzycieli.  Co  prawda  w  toku dalszych wywodów wskazuje, że możliwym byłoby doliczenie w układzie do każdej wierzytelności odsetek za czas od otwarcia postępowania  układowego,  bo  wtedy  wszystkich  wierzycieli traktuje  się  jednakowo,  sam  jednak  dostrzega,  iż  występuje istotna  trudność  co  do  zastosowania  takiego  rozwiązania ze  względu  na  treść  przepisu  art.  69  prawa  o  postępowaniu układowem, który moc tytułu egzekucyjnego nadaje wyciągowi 

z listy wierzytelności, w którym to wyciągu brak jest wzmianki o odsetkach od dnia otwarcia postępowania układowego.  

Także J. Strzępka14 podkreśla, że z brzmienia przepisu art. 41 zdanie  drugie  prawa  o  postępowaniu  układowem wynika,  że w  postępowaniu  tym  nie  uwzględnia  się  odsetek  za  czas  od dnia  otwarcia  postępowania  układowego.  Kwestia  ta  została identycznie  rozwiązana  jak  w  dyspozycji  przepisu  art.  33 §1  prawa  upadłościowego.  W  postępowaniu  układowym wierzyciele  nie  tylko  nie  biorą  udziału  w  postępowaniu z  odsetkami  przypadającymi  od  wierzytelności  za  czas  od dnia  otwarcia  postępowania  układowego,  lecz  w  ogóle  nie mogą ich dochodzić, jeżeli układ dojdzie do skutku i zostanie zatwierdzony, gdyż na  liście wierzytelności nie wymienia się odsetek. 

Zauważyć,  zatem  należy,  że  według  dominującego  poglądu, jakkolwiek  żaden  z  cytowanych  przedstawicieli  doktryny nie  wypowiada  tego  wprost,  nie  można  było  poprzestać  na językowej wykładni przepisu art. 41 ust. 2 prawa o postępowaniu układowym, a należało się odwołać do wykładni funkcjonalnej oraz  do  wykładni  systemowej  tak,  aby  zharmonizować rozwiązania dotyczące losu odsetek przypadających za czas od dnia otwarcia postępowania układowego z rozwiązaniem, które przyjmuje prawo upadłościowe, co do odsetek przypadających za  okres  od  dnia  ogłoszenia  upadłości.  Symptomatyczne  jest wskazywanie na potrzebę uregulowania, w formalnie odrębnych aktach prawnych, kwestii naliczania odsetek, by unormowania te były identyczne. Zatem cytowani autorzy dostrzegali bliski związek  obydwu  aktów  prawnych,  w  szczególności  materii przez nieregulowanych, wskazujący na potrzebę ich jednolitej wykładni. 

Odosobnionym jest jedynie stanowisko K. Piaseckiego15, który wskazuje,  że  po  dacie  otwarcia  postępowania  układowego odsetki już nie biegną. 

Z  kolei  wskazać  należy,  że  przepis  art.  33  §1  prawa upadłościowego  stanowiący,  że  odsetki  od  wierzytelności, przypadających od upadłego, nie biegną w stosunku do masy od daty ogłoszenia upadłości, poddawany był jednolitej wykładni. Wywodzono, bowiem, iż wierzycielowi nie należą się odsetki w stosunku do masy, a więc gdy żąda zaspokojenia z ogólnych funduszy  masy,  należą  się  zaś  w  stosunku  do  upadłego  lub do współdłużników albo poręczycieli, od których może, więc żądać  odsetek,  a  gdy  upadłość  ogłoszono  tylko  w  spółce jawnej, może ich żądać od wspólników także za czas od dnia ogłoszenia  upadłości. Wierzyciel  może  także  po  ukończeniu postępowania  upadłościowego  żądać  odsetek  od  upadłego16 (o ile upadły zachowa byt prawny po zakończeniu postępowania upadłościowego). 

Page 19: Fenix PL nr 3

19numer 3marzec 2011

Efektywność postępowania upadłościowego z możliwością zawarcia układu a problematyka odsetek od wierzytelności objętych układem

Wykładnia przepisu art. 272 ust. 2 ustawy - Prawo upadłościowe i naprawcze w brzmieniu znajdującym zastosowanie do postępowań upadłościowych z możliwością zawarcia układu, w których upadłość ogłoszona została w okresie od dnia 01.10.2003 roku do dnia 01.05.2009 roku.

Zajmijmy  się  z  kolei  zagadnieniem  losu  odsetek  od wierzytelności objętych układem w postępowaniach, w których upadłość ogłoszona została w okresie od dnia 01.10.2003 do dnia 01.05.2009 roku. 

Przytoczyć  należy  treść  przepisu  art.  272  ust.  1  puin,  który stanowił,  że  układem  obejmuje  się  wszystkie  wierzytelności w  stosunku  do  upadłego  powstałe  przed  dniem  ogłoszenia upadłości,  łącznie  z  wierzytelnościami  zabezpieczonymi przez  przeniesienie  na  zabezpieczenie  własności  rzeczy, wierzytelności  lub  innego  prawa.  Z  kolei  w  przepisie  art. 272 ust. 2 cytowanej ustawy wyrzeczone zostało,  iż układem obejmuje się odsetki od wierzytelności wymienionych w ust. 1 za cały czas opóźnienia spełnienia świadczenia.  

Zwrócić uwagę należy na fakt,  iż w uzasadnieniu rządowego projektu  z  dnia  22  sierpnia  2002  roku  Prawo  upadłościowe i  naprawcze  brak  jest  wskazania  przyczyn  wprowadzenia regulacji co do losu odsetek od wierzytelności objętych układem w sposób odmienny od dotychczasowej regulacji17.

Co  do  wykładni  przepisu  272  ust.  2  puin,  wśród  doktryny panowała zgodność poglądów. Większość autorów ograniczała się  do  opatrzenia  przywołanego  wyżej  przepisu  skromnym rozmiarowo  komentarzem.  Symptomatyczne  jest  jednak powszechne  obejście  od  wykładni  tego  przepisu  według reguł wykładni językowej i oparcie się na wynikach wykładni systemowej i celowościowej (jakkolwiek nikt nie wyraża tego wprost)  i  to  pomimo  tego,  iż  poddawany  wykładni  przepis ustanawia wyjątek od reguły. Językowa wykładnia prowadziłaby 

bowiem  do  wniosku,  że  powyższa  norma  obejmuje  swym zakresem  zastosowania  jedynie  odsetki  z  tytułu  opóźnienia spełnienia świadczenia a tymczasem wskazuje się, że zakresem normy objęte  są wszelkie odsetki18,  niekiedy podkreślając,  iż chodzi zarówno o odsetki ustawowe jak i umowne19.

F.  Zedler20  zauważa  dodatkowo,  iż  treść  art.  272  ust.1  puin wskazuje  na  to,  iż  ustanowiona  została  zasada,  że  nie  są objęte  układem  wierzytelności  w  stosunku  do  upadłego, które  powstały  po  dniu  ogłoszenia  upadłości  nawet,  jeżeli wierzytelność ta powstała na podstawie stosunku istniejącego przed dniem ogłoszenia upadłości. Od zasady tej istnieją dwa wyjątki określone w art. 272 ust. 2 (co do odsetek) i ust. 3 (co do wierzytelności warunkowych), które jako wyjątki nie mogą być interpretowane  w  sposób  rozszerzający.  Godne  podkreślenia jest, iż P. Zimmerman21 zwrócił uwagę na problemy związane z treścią normy art. 272 ust. 2, wskazując, iż w propozycjach układowych należy uwzględniać także los odsetek za okres po ogłoszeniu upadłości, mimo iż na liście wierzytelności znajdują się wyłącznie odsetki  za okres do dnia ogłoszenia upadłości. Układ winien, zatem przewidywać ich umorzenie albo doliczenie do którejś z  rat układowych.  Istotnie najczęściej stosowanym w  praktyce  rozwiązaniem,  także  w  wydziale,  w  którym orzeka  autor  niniejszego  opracowania,  było  wyrzeczenie w propozycjach układowych o umorzeniu odsetek za cały okres od dnia ogłoszenia upadłości. Zauważyć należy, że szczególnie skomplikowana  sytuacja  miała  miejsce  w  przypadku,  gdy propozycje układowe przewidywały konwersję wierzytelności na akcje bądź udziały w spółce dłużnika. 

Odsetki od wierzytelności objętych układem w postępowaniach upadłościowych z możliwością zawarcia układu, których upadłość ogłoszono w dniu 02.05.2009 roku lub później.

Pochylić się należy z kolei nad zagadnieniem regulacji odsetek od  wierzytelności  objętych  układem  w  postępowaniach upadłościowych  z  możliwością  zawarcia  układu,  w  których upadłość  ogłoszona  została  w  dniu  02.05.2009  roku  lub później.22 Duża nowela prawa upadłościowego i naprawczego wprowadziła, bowiem w art.1 pkt 84 lit. b zmianę polegającą na uchyleniu dotychczasowej treści przepisu ustępu 2. Podjąć należy,  zatem  próbę  ustalenia wpływu  powyższej  zmiany  na kwestię bytu prawnego odsetek w postępowaniu upadłościowym z możliwością  zawarcia  układu. Zauważyć w  tym względzie trzeba,  że  wypowiedzi  doktryny  co  do  wykładni  przepisów puin    po  zmianach  dokonanych  duża  nowelą  puin  są,  jak dotychczas, nieliczne. Rzecz jeszcze gorzej przedstawia sięco do  interesującego  nas  zagadnienia  skreślenia  art.  272  ust.  2 puin,  bowiem  niektórzy  autorzy  pomijają  w  ogóle  analizę powyższego zagadnienia23 bądź zamieszczają jedynie skromne rozważania24. Autorem jedynej rozbudowanej wypowiedzi jest 

A. Witosz25. Zanim  jednak zajmiemy się analizą wypowiedzi doktryny, spróbujmy, korzystając z materiałów legislacyjnych związanych  z  dużą  nowelą  puin,  ustalić,  jakimi  założeniami kierował się ustawodawca dokonując interesującej nas zmiany. 

W  pierwszym  rzędzie  sięgnąć  należy  do  uzasadnienia rządowego  projektu  z  dnia  11  czerwca  2008  roku  ustawy o zmianie ustawy – Prawo upadłościowe i naprawcze, ustawy o  Krajowym  Rejestrze  Sądowym  oraz  ustawy  o  Bankowym Funduszu  Gwarancyjnym.  Czytamy  w  nim,  że  zmiana zaproponowana  w  art.  1  pkt  82  projektu  ustawy  polega  na odstąpieniu „od zasady, że układem objęte są odsetki za cały czas opóźnienia spełnienia świadczenia. Stosowanie tej zasady w praktyce stwarzało znaczne trudności niesprzyjające zawarciu układu.  W  celu  usprawnienia  postępowania  powrócono  do rozwiązania  znanego  naszemu  prawu  już  wcześniej,  według którego układem objęte są odsetki za okres do czasu ogłoszenia 

Page 20: Fenix PL nr 3

20www.izbasyndykow.pl

Efektywność postępowania upadłościowego z możliwością zawarcia układu a problematyka odsetek od wierzytelności objętych układem

upadłości.”26   Symptomatyczne  jest, że zmiana polegająca na skreśleniu ust. 2 art. 272 puin w ogóle nie wzbudziła żadnego zainteresowania  podczas  prac  legislacyjnych.  Sporządzający na  zlecenie  Biura  Analiz  Sejmowych  opinie  w  sprawie projektu  ustawy  nowelizującej  F.  Zoll  skupił  się  jedynie  na analizie  konsekwencji  nowelizacji  treści  przepisu  art.  272 ust.1 puin27. Projekt  rządowy zawarty w druku sejmowym nr 654  rozpatrywany  był  łącznie  z  senackim  projektem  ustawy o zmianie ustawy – Prawo upadłościowe i naprawcze, zawartym w  druku  sejmowym  nr  437.  W  sprawozdaniu  Podkomisji Nadzwyczajnej  Komisji  Sprawiedliwości  i  Praw  Człowieka z dnia 18.12.2008 roku co do art.1 pkt 84 ustawy nowelizującej przyjęto rozwiązanie z projektu bez żadnych zmian28.

Z  kolei  Komisja  Sprawiedliwości  i  Praw  Człowieka  na  posiedzeniu  w  dniu  08.01.2009  roku  przyjęła  projekt w  interesującym  nas  zakresie  bez  dyskusji  i  bez  zmian29, a  następnie  Sejm  uchwalił  nowelizację.  Senat  wprowadził uchwałą  z  dnia  18  lutego  2009  roku  zmiany  do  ustawy nowelizującej  o  charakterze  redakcyjnym,  które  Sejm zaakceptował. Nie dotyczyły one przy tym omawianego przez nas zagadnienia30.

 Stwierdzić, zatem należy, iż niewątpliwą intencją ustawodawcy było  przyjęcie  rozwiązania,  iż  odsetki  od  wierzytelności objętych układem są wyłączone z układu. Myśl ta została jasno wyrażona – skoro aktualnie  istnieje  jedynie jeden wyjątek od zasady,  iż  układowi  podlegają wierzytelności  powstałe  przed datą  ogłoszenia  upadłości  (zawartej  w  art.  272  ust.  1  puin), wyrażony w art. 272 ust. 3 co do wierzytelności warunkowych - zatem uprawnione jest rozumowanie a contrario, iż nie podlegają układowi  wszelkie  inne  wierzytelności  powstałe  po  dacie ogłoszenia upadłości, także o charakterze akcesoryjnym, w tym odsetki zarówno z tytułu opóźnienia w spełnieniu świadczenia, jak i odsetki umowne od wierzytelności układowych. Wniosek ten nie jest kwestionowany przez komentatorów.31

Po ustaleniu, iż odsetki nie są objęte układem, trzeba dogłębnie zastanowić się nad bytem prawnym tychże odsetek. Wydaje się, że możliwe są trzy rozwiązania.

 Pierwsze z nich polega na przyjęciu, że odsetki, jako wyłączone z  układu  naliczane  są  także  za  okres  po  dacie  ogłoszenia upadłości.  Za  powyższym  rozwiązaniem  opowiada  się  S. Gurgul  argumentując,  że  w  postępowaniu  upadłościowym z  możliwością  zawarcia  układu  nie  obowiązuje  reguła zawarta  w  art.  92  ust.  1  puin,  że  odsetki  od  wierzytelności o charakterze osobistym nie mogą być naliczane w stosunku do masy upadłości,  lecz w stosunku do samego upadłego, zatem obliczanie  odsetek  od wierzytelności  należnych  od  upadłego nie  doznaje  w  postępowaniu  upadłościowym  z  możliwością zawarcia układu żadnych ograniczeń.32 Cytowany autor stosuje, zatem  wykładnię  ściśle  językową  pomijając  jednak  fakt,  że wynik  tej wykładni nie daje się zaakceptować, albowiem jest skrajnie nieracjonalny. Przyjęcie, że odsetki od wierzytelności objętych układem nie podlegają układowi i naliczane są także po  dacie  ogłoszenia  upadłości,  całkowicie  pozbawiałoby efektywności  postępowanie  upadłościowe  z  możliwością zawarcia  układu.  W  takiej  sytuacji  zupełnie  niemożliwym byłoby  wypełnienie  pozytywną  treścią  dyrektywy  zawartej w art. 2 puin, iż postępowanie upadłościowe prowadzić należy 

tak, aby roszczenia wierzycieli mogły zostać zaspokojone w jak najwyższym stopniu, a jeśli racjonalne względy na to pozwolą, dotychczasowe przedsiębiorstwo dłużnika zostało zachowane. Jak to stwierdzono w uzasadnieniu do projektu ustawy Prawo upadłościowe  i  naprawcze,  zachowanie  przedsiębiorstwa i miejsc pracy jest ważnym aspektem społecznym postępowania upadłościowego,  który  musi  być  przestrzegany.33  Zasada wyrażona  w  art.  2  puin,  której  nadaje  się  miano  zasady optymalizacji,  by  mogła  być  zrealizowana  w  postępowaniu upadłościowym,  winna  być  również  uwzględniana  przy wykładni przepisów puin,  inaczej pozostałaby, bowiem pustą deklaracją. 

Akceptacja  powyższego  rozumienia  znaczenia  skreślenia  art. 272 ust. 2 puin pomija także  w zupełności intencje ustawodawcy wyrażone w uzasadnieniu projektu dużej noweli puin albowiem w skrajny sposób nie sprzyja zawarciu układu jak i nie stanowi powrotu  do  rozwiązania  obowiązującego  przed  wejściem w życie puin. 

Drugim  z  kolei  możliwym  sposobem  wykładni  przepisu skreślającego normę przepisu art. 272 ust. 2 puin jest przyjęcie, że odsetki mogą być naliczane jedynie do daty wydania przez sąd  postanowienia  o  ogłoszeniu  upadłości  z  możliwością zawarcia  układu.  W  konsekwencji  wierzyciele  nie  mogą dochodzić  odsetek  za  powyższy  okres  niezależnie  od  źródła powstania tych odsetek o ile układ dojdzie do skutku i zostanie zatwierdzony. Zatem w sytuacji, gdy układ z jakiejś przyczyny nie dojdzie do skutku albo nie zostanie zatwierdzony, odsetki mogłyby być dochodzone za okres od dnia ogłoszenia upadłości do  dnia  wydania  postanowienia  o  zmianie  prowadzenia postępowania upadłościowego z postępowania z możliwością zawarcia  układu  na  postępowanie  obejmujące  likwidację majątku  upadłego.  Uprawnionym  jest  zatem  odstąpienie od  wyniku  wykładni  językowej  i  oparcie  się  zarówno  na wynikach wykładni funkcjonalnej, jak i wykładni systemowej, zapewnia bowiem efektywność postępowania upadłościowego z możliwością zawarcia układu zgodnie z zasadą optymalizacji, stanowi istotne ułatwienie co do zawarcia układu, a także, jak się wydaje, nie obciąża nadmiernie wierzycieli upadłego. 

Zauważyć należy,  iż  za przyjęciem  takiego wyniku wykładni opowiada się A. Witosz słusznie wskazując na  treść przepisu art. 247 ust. 2 puin stanowiącego, że odsetki od wierzytelności pieniężnej  umieszcza  się  na  liście  w  kwocie  naliczonej  do dnia  ogłoszenia  upadłości,  który  to  przepis ma  zastosowanie zarówno do listy wierzytelności sporządzanej w postępowaniu upadłościowym  obejmującym  likwidację  majątku  upadłego jak i w postępowaniu upadłościowym z możliwością zawarcia układu34.

Przy  przyjęciu  proponowanej  linii  wykładni  dochodzi  do właściwej korelacji nie tylko z normą art. 247 ust. 2 puin, jak i  z  normą  art.  92  ust.1  puin.  Jakkolwiek  ostatnio  cytowany przepis  pomieszczony  został  w  części  pierwszej  tytule  III dziale  I  rozdziale  2  oddziale  3,  który  to  oddział  nosi  tytuł „Skutki  ogłoszenia  upadłości  co  do  zobowiązań  upadłego w razie ogłoszenia upadłości obejmującej  likwidację majątku upadłego”,  co  sugerować mogłoby,  że  znajduje  zastosowanie jedynie w  razie  ogłoszenia  upadłości  obejmującej  likwidację majątku dłużnika, to istnieją poważne racje za zastosowaniem 

Page 21: Fenix PL nr 3

21numer 3marzec 2011

Efektywność postępowania upadłościowego z możliwością zawarcia układu a problematyka odsetek od wierzytelności objętych układem

tejże normy także w upadłości z możliwością zawarcia układu. 

Zauważyć należy, że fakt, iż regulacja dotycząca wykluczenia możności dochodzenia odsetek w stosunku do masy upadłości od  daty  ogłoszenia  upadłości  znajdowała  się  w  prawie upadłościowym, nie  stanowiło przeszkody dla powszechnego przyjmowania,  iż przepis  ten  znajdzie  zastosowanie  także do odsetek w postępowaniu układowym, a zatem uregulowanym formalnie odrębnym aktem prawnym. 

Niewątpliwie mamy do czynienia w tym przypadku z wykładnią rozszerzającą  przepisu  art.  92  ust.1  puin,  ale  nad  zakazem wykładni  rozszerzającej wziąć górę muszą w  tym przypadku 

względy natury aksjologicznej. 

Z  kolei  stwierdzić  należy,  iż  trzecie  z możliwych  rozwiązań, polegające  na  przyjęciu,  że  odsetki  od  wierzytelności układowych  przestają  być  naliczane  od  daty  ogłoszenia upadłości,  niezależnie  od  tego,  czy  układ  dojdzie  do  skutku i zostanie zatwierdzony, jest rozwiązaniem zbyt daleko idącym. Nadmiernie ingeruje w prawa wierzycieli i nie jest niezbędnym dla  zapewnienia  efektywności  postępowania  upadłościowego poprzez realizację zasady optymalizacji. 

Wnioski

1.  Istnieją  zatem  ważne  powody  dla  przyjęcia  rezultatu wykładni,  iż  skreślenie przepisu art. 272 ust. 2 puin skutkuje tym, iż odsetki od wierzytelności objętych układem, niezależnie od źródła ich powstania, nie mogą być dochodzone od upadłego o ile układ zostanie przyjęty i zatwierdzony przez sąd. 

2. Dla rozwiania wszelkich wątpliwości zgłosić należy postulat de lege ferenda, iżby przy kolejnej nowelizacji ustawy – Prawo upadłościowe i naprawcze norma art. 92 ust.1 puin przeniesiona została  do  części  pierwszej  tytułu  III  działu  I  rozdziału  2 oddziału 2 ustawy. 

Przypisy

1  Ustawa  z  dnia  28.02.2003  roku  Prawo  upadłościowe i naprawcze (Dz.U. z 2003 roku, nr 60 poz.535 z późn.zm.) – cytowana w dalszym tekście jako puin.

2 Dz.U. z 2009, nr 53 poz.434, określana w ciągu dalszych rozważań  jako  duża  nowela  prawa  upadłościowe i naprawczego. 

3  Tekst  jednolity  Dz.U.  z  2009  roku,  nr  175  poz.1361 z późn. zm.

4 Dz.U. nr 93, poz.93 z późn. zm. 

5  Treść  przepisu  art.41  ustalona  przez  ustawę  z  dnia 27.07.1990  roku  o  zmianie  rozporządzenia  Prezydenta Rzeczypospolitej  –  Prawo  o  postępowaniu  układowem (Dz. U. nr 55 poz.320, jednak zmiana ta miała charakter w zasadzie kosmetyczny albowiem występujący w tekście pierwotnym  termin  „w  księgach  handlowych  dłużnika” zastąpiono terminem „w księgach dłużnika”. 

6 J.Korzonek, Prawo upadłościowe i prawo o postępowaniu układowem. Komentarz, Kraków 1935, str.57.

7 Z.Koźma w: B.Jasinkiewicz, R.Kowalkowski, Z.Koźma, A.Lewandowski,  M.Ożóg,  Prawo  upadłościowe i  układowe.  Komentarz,  wzory  pism,  Gdańsk  2001, str.439.

8  E.Spoczyńska,  Upadłość  spółek  handlowych  oraz  jej zapobieganie w postępowaniu układowym, Skierniewice 1994, str. 44. 

9 D.Czajka, Przedsiębiorstwo w kryzysie – upadłość lub układ, Warszawa 1999, str.488.

10 F.Zedler, Prawo upadłościowe i układowe, wydanie II zmienione i uzupełnione, Toruń 1999, str.307.

11 Z.Świeboda, Komentarz do prawa upadłościowe i prawa o  postępowaniu  układowym,  Warszawa  1996,  str.286 i także w: Komentarz do prawa upadłościowego i prawa o  postępowaniu  układowym,  wydanie  II  rozszerzone i uaktualnione, Warszawa 1999, str.320.

12  Rozporządzenie  Prezydenta  Rzeczypospolitej  z  dnia 24.10.1934  roku  Prawo  upadłościowe  (tekst  jednolity  Dz.U.z 1991 roku,  nr 118, poz.512 z późn. zm.). 

13  M.Allerhand,  Prawo  upadłościowe.  Postępowanie układowe.  Komentarz Maurycego Allerhanda,  Bielsko-Biała 1999 (reprint), str.672-673.

14 J.Strzępka, Wierzytelności w postępowaniu układowym, Prawo  Spółek,  wrzesień  1997,  str.18-19;  podobnie S.Gurgul,  Prawo  upadłościowe  i  układowe.Komentarz, Warszawa 2000, str.842-843. 

15 K.Piasecki, Prawo upadłościowe.Prawo o postępowaniu układowym.Komentarz, Bydgoszcz 1999, str.394.

Page 22: Fenix PL nr 3

22www.izbasyndykow.pl

Efektywność postępowania upadłościowego z możliwością zawarcia układu a problematyka odsetek od wierzytelności objętych układem

16  M.Allerhand,  Prawo  upadłościowe.  Postępowanie układowe.  Komentarz  Maurycego  Allerhanda, Bielsko-Biała  1999  (reprint),  str.127;  podobnie: F.Zedler,  Prawo  upadłościowe  i  układowe,  wydanie II  zmienione  i  uzupełnione,  Toruń  1999,  str.179; K.Piasecki, Prawo upadłościowe.Prawo o postępowaniu układowym.Komentarz,  Bydgoszcz  1999,  str.173-174; A.Lewandowski  w:  B.Jasinkiewicz,  R.Kowalkowski, Z.Koźma, A.Lewandowski, M.Ożóg, Prawo upadłościowe i układowe.Komentarz-wzory pism, Gdańsk 2001, str.80, Z.Świeboda  w:  ,Komentarz  do  prawa  upadłościowego i  prawa  o  postępowaniu  układowym,  Warszawa  1996, str.59-60  i  w:  „Komentarz  do  prawa  upadłościowego i  prawa  o  postępowaniu  układowym,  wydanie  II rozszerzone  i  uaktualnione,  Warszawa  1999,  str.75-76;    podobnie,  jakkolwiek  z  istotnymi  odmiennościami S.Gurgul,  Prawo  upadłościowe  i  układowe.Komentarz, Warszawa 2000, str.196-200.

17  Projekt  ustawy  –  Prawo  upadłościowe  i  naprawcze, druk Sejmu IV kadencji nr 809, źródło: http//www.sejm.gov.pl.

18  Tak  A.  Witosz,  Prawo  upadłościowe  i  naprawcze.Zwięzły komentarz, Bydgoszcz- Katowice, 2003, str. 50,  D.  Zienkiewicz  w:  Prawo  upadłościowe  i  naprawcze. Komentarz,   pod red. D. Zienkiewicz,   Warszawa 2004, str. 502 i w: Prawo upadłościowe i naprawcze. Komentarz,  pod  red.  D.  Zienkiewicz,  wyd.  2, Warszawa  2006,  str. 610,  Z.  Świeboda,  Prawo  upadłościowe  i  naprawcze. Komentarz, Warszawa  2003,  str.  337,  F.  Zedler,  Prawo upadłościowe  i  naprawcze  w  zarysie,  ,  Kraków  2004, str.144,  tak  też  wydaje  się  K.  Flaga  –  Gieruszyńska w:    Prawo  upadłościowe  i  naprawcze, Warszawa  2004, str.  192  i w:  Prawo  upadłościowe  i  naprawcze, wyd.  3 Warszawa 2009,str 224.

19 Tak A. Witosz w  : Prawo upadłościowe  i  naprawcze. Komentarz, pod redakcją A. Witosza, wyd. 1, Warszawa 2007,  str.  351  i  w:    Prawo  upadłościowe  i  naprawcze. Komentarz, pod redakcją A. Witosza, wyd. 2, Warszawa 2009,  str.  420,  S.  Gurgul,  prawo  upadłościowe i naprawcze.Komentarz, wyd. 5, Warszawa 2003, str.735 – 736,

20 F. Zedler w :A.Jakubecki, F.Zedler, Prawo upadłościowe i  naprawcze.Komentarz,  Kraków  2003,  str.  692  i  w: Prawo  upadłościowe  i  naprawcze.Komentarz,  Kraków 2006, str.778-779. 

21 Prawo upadłościowe i naprawcze.Komentarz, Warszawa 2007, str.407. 

22 Stosownie do przepisu przejściowego zamieszczonego w art.5 ustawy z dnia 06.03.2009 roku o zmianie ustawy Prawo upadłościowe  i naprawcze, ustawy o Bankowym 

Funduszu  Gwarancyjnym  oraz  ustawy  o  Krajowym Rejestrze  Sądowym  (Dz.U.  z  2009,  nr  53  poz.434) cytowaną dalej jako duża nowela piun.

23  Tak  F.  Zedler,  Prawo  upadłościowe  i  naprawcze w zarysie, wydanie II, Warszawa 2009.

24  K.  Flaga-Gieruszyńska,  Prawo  upadłościowe i  naprawcze,  wydanie  III, Warszawa  2009,  str.224  i  S. Gurgul,  Prawo  upadłościowe  i  naprawcze.Komentarz, wydanie VII, Warszawa 2010, str.851. 

25  A.Witosz  w:  Prawo  upadłościowe  i  naprawcze.Komentarz, pod red. A. Witosza, wydanie III, Warszawa 2010, str.509-510. 

26 Druk sejmowy Sejmu VI kadencji nr 654, uzasadnienie str.19.

27  F.Zoll,  Opinia  w  sprawie  projektu  ustawy  o  zmianie ustawy  –  Prawo  upadłościowe  i  naprawcze,  ustawy o  Krajowym  Rejestrze  Sadowym  oraz  ustawy o  Bankowym  Funduszu  Gwarancyjnym  (druk  nr  654), str.10; źródło: http//www.sejm.gov.pl.

28  Sprawozdanie  Podkomisji  Nadzwyczajnej  do rozpatrzenia  rządowego  projektu  ustawy  o  zmianie ustawy – Prawo upadłościowe  i naprawcze oraz  innych ustaw (druki nr 654 i 437) z dnia 18.12.2008 roku, źródło: http//www.sejm.gov.pl.  

29 Biuletyn z posiedzenia Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka (nr 110), nr 1740/VI kad., str.10.

30 Druk Senatu RP VI kadencji nr 1716 z dnia 18.02.2009 roku, źródło: http//www. sejm.gov.pl. 

31  K.  Flaga-Gieruszyńska,  op.cit.  str.224;  S.Gurgul, op.cit. str.851 i A. Witosz, op.cit. str.509-510.

32 S. Gurgul, op.cit., str.851. 

33 Druk Sejmu IV kadencji nr 809, str.104, źródło: http//www.sejm.gov.pl. 

34 A. Witosz, op.cit., str.509-510.w praktyce 

Page 23: Fenix PL nr 3

23numer 3marzec 2011

Italian Special Administration, a solution for restructuring of large companies in crisis (Parmalat and Alitalia cases)

Italian Special Administration, a solution for restructuring of large companies in crisis (Parmalat and Alitalia cases)

Mec. Luigi Lai,członek palestry Włoch, Hiszpanii i Polski, dr prawa na Wydziale Prawa Uniwersytetu Warszawskiego, wykładowca Uniwersytetu w Cagliari,członek INSOL EUROPE

This  article1  aims  to  highlight  important  issues  regarding restructuring  of  large  companies  in  Italy  through  a  general overview  on  the  special  administration  of  large  companies in crisis; more over  it  focuses on the differences between the 

different  kinds  of  special  administration,  trying  to  trace  the main differences between Parmalat and Alitalia cases, tracing the virtues and the limits.

Summary

This article is an abstract taken from a research project of Luigi Lai

Introduction

Nowadays we  are witnessing  vast  changes  in  the  insolvency contest.  It  is  impossible  not  to  notice  that  an  insolvency procedure may not  just  focus on  the creditors  satisfaction;  in other words an insolvency procedure shall not be just considered as procedure for company’s assets liquidation.This kind of procedure, when circumstances make it possible, must  aim  as  well  at  the  company’s  restructuring  in  order  to 

protect company’s intrinsic value2.Periodic  economic  downturns  may  often  result  in  creditors chasing the assets of their distressed debtors.The insolvency’s aggressive function shall not be sublimated; it may occur that at certain conditions the company’s survival is crucial as well3.

Page 24: Fenix PL nr 3

24www.izbasyndykow.pl

Italian Special Administration, a solution for restructuring of large companies in crisis (Parmalat and Alitalia cases)

Legislative Decree No.270/1999 – ‘Regular’4 Special Administration

The Italian Lawmaker tried to answer to this arising problematic through the emanation of the Legislative Decree No.270/19995 (hereinafter ‘Legislative Decree’ or ‘Decree’).This Decree is also known as ‘Amministrazione Straordinaria’ i.e.  special  administration  for  large  companies  in  crisis.  It aimed  at  providing  a  special  insolvency  procedure  to  deal with companies of national or regional economic importance. The Italian Legislator seek a new approach to bankruptcy law, the  purpose was  to modify  the  traditional  view,  proposing  a more efficient alternative on the ground of company’s survival importance.The Decree is ultimately based on the belief that the best way to  protect  creditors  and  the  company’s  social  and  economic value is to create a special legal framework capable to bring the company again in bonis6.The European Commission and the European Court of Justice verified the Decree admissibility with reference to Community rules on State aids.

The Decree has been modified several  times. The framework is  composed  by  different  classes  of  Special  Administration (hereinafter  ‘SA’).  The  first  kind  of  SA  may  be  applied  to companies characterized by:

•Occupying more than 200 employees.•A certain level of indebtedness (above 2/3 of annual company’s revenue)

After  formally  filed  in  court  and  in Ministry  for  Production Activities7 for the opening of an SA, the court had to nominate one or more Special Administrators. The Special Administrator has 30 days  for completing a  report on company’s economic situation,  and  on  company’s  future  prospective8;  finally  the court, based on the Special Administrator’s report decides if the company may adequately continue  the SA or on  the contrary has to file for a normal assets liquidation procedure9.

Special Administration for Large Insolvent CompaniesLegislative Decree No 344/2003

In  2003  a  new  type  of  SA was  implemented  by  Decree  No 344.  This  Decree  was  a  novelization  of  previous  Decree No.270/1999,  and  it  is  well  known  as  ‘Parmalat  Decree’, because  it  was  approved  just  the  day  before  Parmalat  group filed  for  Special Administration. There  is  no  need  to  explain that  this novelization was tailored on the specific needs of that specific and peculiar situation.Parmalat group was a multinational corporation; having become a leading global company in the production of milk and milk derivatives;  as  we  all  well  know  the  company  collapsed  in 2003 with a 14bn Euro hole in its accounts and nowadays it is Europe’s biggest bankruptcy case.This  second  type  of  SA,  which  we  may  define  as  Special Administration  for  large  insolvent  companies  (hereinafter ‘SALIC’) contains some statement different to the general rules contained in Legislative Decree 270/1999.The Company under SALIC is subject to a more rapid procedure, the Special Administrator is appointed directly by the Ministry. The petition for SALIC is conceded only subsequently that the Ministry ascertains the presence of the requisites. This Special Administrator  is  qualified  as  a  public  officer;  in  this  case,  a preliminary  report  on  company’s  economic  situation,  and on  company’s  future  prospective  is  not  ex  ante  needed10,  the Special Administrator’s  appointment has not  to be confirmed by the Insolvency Court where the company has the registered office,  but  the mentioned  Special Administrator  is  under  the supervision of a supervisory board.The SALIC procedure differs from the SA because is devoted 

to  rescuing  large  insolvent  companies,  companies  whose uncontrolled  defaulting  would  create  a  domino  effect  by  far critical for the national economic system.Despite  the  fact  that Decree No  344/2003 was  urged  by  the contingent situation, the Parmalat Decree has some undeniable qualities  permitting  the  preservation  of  company’s  trading position:

• Facilitating a swift procedure for the large insolvent company in distress.• Facilitating a large insolvent company’s rapid fresh start. • Allowing an effective restructuring of all  the entire group.

The  Parmalat  Decree  is  not  aiming  at  a  simple  company liquidation11,  but  in  the  same  breath  the  Decree  can  not  be qualified  as  a  covered  mechanism  for  company’s  at  any price  survival;  the  Decree  goal  is  to  drive  the  company  to restructuring  through  the  medium  of  a  strong  cooperation among  all  the  economic  players  involved  (State,  creditors, company, company’s client, consumers).By virtue of  this different attempt  the Special Administration for large insolvent companies allows preserving market, trading position and permits easing the restructuring process12.The  requirements13  to apply  for SALIC have changed during the present years, but the nowadays main criteria are:

•Employing at least 500 employees14 •Accrued debts of at least Euro 30015 million including those arising from released guarantees16

Page 25: Fenix PL nr 3

25numer 3marzec 2011

Italian Special Administration, a solution for restructuring of large companies in crisis (Parmalat and Alitalia cases)

Within 180 days after the appointment the Special Administrator has to present a report to the Ministry and the Insolvency Court attesting: 

•  Reasons  that  provoked  the  situation  of  economic distress.•  Debtor’s  activities,  and  list  of  creditors  of  the company.

• Strategy for recovering.If the restructuring plan is not approved or not succeeded the Special Administrator propose a liquidation plan disposing the sale of the company’s assets.

SALIC main key factors

A SALIC  key factor stays on the composition with creditors; the Special Administrator  attempts to find an agreement among creditors  in  order  to,’make  the  company  start  again’.The composition has  to be approved by creditors representing the majority of claims admitted to vote. 17 18 A second key factor  lies  in  the extreme SALIC flexibility:  In case the company has assets not matching with the company’s core business19, the Special  Administrator may sell off business units by using private negotiations. This great  adaptability  in choosing company business units to sell, enables the company to  concentrate  on  the  core  business,  alleviating  in  such way 

the company economic charge, and permitting the company to keep authorization and  licenses needed  to  implement  its core business.The  Decree  provides  a  remarkable  legal  mechanisms  for regulating when the Insolvent Company is parent company for other several companies. When the parent company has been admitted  to  the SALIC procedure,  the Special   Administrator may file with Ministry for the admission to the procedure of the other insolvent companies of the group20. 

The Alitalia DecreeLegislative Decree No134/2008

Likewise the previous novelization, this new Decree as the name shows (nomen omen) was an Alitalia crisis effect, nevertheless this novelization did not reach the same positive results as the previous Parmalat Decree.Alitalia21  was  the  largest  airplane  company  in  Italy  and  one of  the  largest  in  Europe.  Due  to  the  Country’s  geographical conformation; (a quite long and peninsula and two main islands characterized  by  a  terrain  mainly  hilly  and  mountainous), Alitalia covered a fundamental function in the Italian transport system  and  provided  essential  public  services. Alitalia  crisis was not properly a  novelty, 22 however the plight reached such a level to require a resolute Government’s intervention23.The  Alitalia  Decree  extended  the  SALIC  even  to  serious corporate  failures  lacking  of  a  realistic  plan  for  reassuring company  financial  equilibrium. This  novelization  set  as well that  the  ‘restructuring  plan24‘  could  also  consist  in  a  simple transfer of business assets.Alitalia filed  for SALIC  in Spring 2008,  during  the previous years efforts for fusion with other main airplane companies were unsuccessful. The company was concretely facing bankruptcy; at the same Alitalia became a main electoral campaign topic,25 the idea at the base of this new decree was to divide the company between  a  bad  company  and  a  good  company,  because  till then no airplane company wanted to take over Alitalia with its huge accrued debts; for such reason a new procedure was set26 through which  the  Special Administrator  could  privately  sell relevant Company assets.Concretely  it  permits  the  Special  Administror  to  enter  into private negotiations with some qualified potential purchasers; 

those  potential  purchasers must  ensure.  the  continuity  of  the relevant  service  in  compliance  with  legal  requirements.  The transfer  price  has  to  be  set  by  a  financial  institution  of  high standing,  identified  in  a  decree by  the minister  for  economic development.Alitalia27  was  going  to  be  bought  by  a  new  fresh  company company ‘CAI28srl29‘, in consequence of the fact that AirOne, the second Italian airplane company, was a CAI member,  the decree  introduced  an  exceptional  exemption  from  antitrust conditions for merger transactions.When the exemption is put into use, the parties must inform the authority of the planned merger30, proposing solutions to avoid risks of unfair prices or unjustifiably predominant positions, and if nevertheless this happens it should be a time limit by which any resulting monopolistic positions should be relinquished. Alitalia  most  valuable  assets  were  the  public  licenses  the company had. For this reason has been set that where a business or  a  business  unit  in  any  way  connected  with  the  purpose licences, or concessions may be transferred to the purchaser.In the Alitalia case it is visible how the SALIC procedure has lost its main aim and has been used for a political bailout. CAI just took the best assets from the ‘old Alitalia’ which at the end remains an empty box covered with debts31.

Page 26: Fenix PL nr 3

26www.izbasyndykow.pl

Italian Special Administration, a solution for restructuring of large companies in crisis (Parmalat and Alitalia cases)

Conclusions

As a conclusion, bearing in mind all of the above, it is due to notice how the Parmalat Decree has been successful instead of the scarse results for the Alitalia Decree. The Parmalat Special  Administrator Mr. Enrico Bondi helped the company go across very troubled times almost safely.Without any doubt approaching the SALIC procedure has not been  an  easy  period  for  the  company,  although  Mr.  Bondi, after  selling off business units not pertaining  to  the Parmalat core  business32,  pursued  a  successful  composition  plans with creditors.Those compositions were not ‘idyllic’ creditors lost a relevant part of their credits, but without being completely deprived33.Parmalat  is  still  under  SALIC  procedure,  nevertheless  today Parmalat is still a company with a global presence, with more than  36,000  employees  all  around  the  world,  and  witnesses an  example  of  good  practice  in  restructuring  large  insolvent companies.Instead  the Alitalia’s  insolvency  case may  not  be  defined  as unexpected, it was clear from many years that the company was surviving just because of consistent state aids34. The company was lacking of any chance of surviving,  it was not possible to organize a business plan capable of creating a 

financial equilibrium. Alitalia created huge debts for the country budgets, just because it was treated not like an economic case but as political case. The Prodi Government as the Berlusconi’s one  fearing  public  opinion  preferred  to  save  the  company  at any cost.Comparing the two cases, some differences are visible.Alitalia was a well known and preventable case , the previous efforts for an international merger failed because Alitalia was a public company and the political power did not agree in loosing the control on a relevant asset for the Italian Economy35.Instead  the  Parmalat  case  can  be  taken  as  an  example  for best practice  in  restructuring. The  starting  situation was very difficult;  Parmalat  as  mentioned  before  has  been  one  of  the largest financial cracks in Europe, however due to the company assets values and market relevant positions, a safe bailout has been possible. Parmalat restructured its debt plan, and even if till now Parmalat is in SALIC, it is possible to affirm that the company  is  now  safe  thanks  to:  strong  creditors  cooperation which  believed  in  company’s  survival;  a  good  management capable of leading Parmalat outside of the darkest times; a good piece of legislation allowing enough flexibility.

Przypisy

1 Author’s research is kindly supported by the Autonomic Region  of  Sardinia.  PO  Sardegna  FSE  2007-2013. L.R.7/2007.  “Scientific  research  and  innovation technology promotion in Sardinia”- www.luigilai.it

2 Beltrami Paolo, La nuova disciplina della amministrazione straordinaria delle grandi imprese in stato di insolvenza. Commentario al decreto legislativo 8 luglio 1999, n. 270, Giappichelli 1999

3 Cordopatri Francesco, Appoints from lessons, Cagliari 2004

4 The Legislative Decree No.270/1999 has been subject to  several  modifications,  extending  and  modifying  the  provisions of law; nevertheless the mentioned procedure kept  the name unaltered Amministrazione Straordinaria. Because the other kind of Amministrazione Straordinaria are  indeed  quite  dissimilar,  in  order  to  facilitate  the reader’s  work,  the  writer  differentiate  this  kind  of Amministrazione  Straordinaria  adding  the  qualification of ‘first’ or ‘regular’

5 See Grossi Mario, La riforma della legge fallimentare, 2009 Giuffre Milano

6  See  Lo  Cascio  Giovanni,  Il  Fallimento  e  le  altre procedure concorsuali, Ipsoa 2007 7 This Ministry  changed  name  several  times: Ministero dello  Sviluppo  Economico  –  Ministry  for  Economic Development  8  See  Bonfatti  Sido,  Manuale  di  diritto  fallimentare, Cedam 2009 9 See Lo Cascio Giorgio, La nuova legge fallimentare dal progetto di delega alla mimi  riforma per decreto  legge, review Il fallimento 2004 10 See Marraffa Raffaele, Amministrazione straordinaria delle grandi imprese in crisi e tutela dei creditori, Giuffrè 2005 11 See Lo Cascio Giovanni, Il fallimento, Cedam 2006.

12  See.  Caiafa  Antonio,  Le  procedure  concorsuali  nel nuovo diritto fallimentare, Utet Giuridica 2009.

13 Ferri Giovanni B, Manuale di diritto commerciale, Utet Giuridica 2010. 14 The first Decree version set a more strict criteria: The Company had to employ at least 1000 employs.  

Page 27: Fenix PL nr 3

27numer 3marzec 2011

Italian Special Administration, a solution for restructuring of large companies in crisis (Parmalat and Alitalia cases)

15  The  first  Decree  version  set  a  more  strict  criteria: accrued debts above Euro 1000 million. 16  It  is  referred  to  the  well  known  Parmalat  Bonds, the  Company  was  exposed  in  the  the  bond Market  for over  several million. Later  on was  approved  a  plan  for composition  with  creditors,  bond  holders  received  a compensation by far lower than their bond value. 17 Creditors  as well  have  to  file  for  admission with  the Court. 18 Creditors are divided in classes depending on the title of the claim. 19 The Parmalat group had as well relevant assets in the hospitality industry. i.e. Parmatour 20 An  emendation  to  the Decree  extended  the  notion  of “companies part of the group” also to the parent company’s affiliates that maintain a contractual relationship – on an exclusive basis – with the parent company for the supply of  services  necessary  to  realize  the  parent  company’s undertaking.

21  The  Author  refers  to  the  ‘old’  Alitalia  Company: ‘Alitalia - Linee Aeree Italiane S.p.A’

22 The Alitalia decline started at the 90’s end, due to vast management mistakes:Financial  Times,  <http://www.ft.com/cms/s / 0 / 8 1 2b9d98 - e 9 2 f - 11 d f - a e c 0 - 0 0144 f e a b 49 a .html?ftcamp=rss#axzz153xPAO7v>  http://en.wikipedia.org/wiki/Alitalia_-_Linee_Aeree_Italiane,>  23  See  Sassolo  Francesco,  Trattative  prefallimentari, Cedam 2005 24 Quite peculiar indeed to define as a restructuring plan a plan consisting in a assets liquidation. 25  See  Brown  Stephen  ,  Berlusconi’s  Alitalia  election promise  turns  sour,  <http://uk.reuters.com/article/idUKLJ33345220080919>

26 See Ponti Luca, L’amministrazione straordinaria delle grandi imprese in crisi, Cedam 2006

27  The  author  refers  to  Alitalia  ‘the  good  company’ meaning  the  company  deprived  of  the  accrued  debts and owner of the precious flight permissions and airport  landing slots

28 CAI stays for Compagnia Aerea Italiana 

29  In  order  to  keep Alitalia  in  Italian  hands  the  Italian government  sponsored  the  creation  of  a  new  fresh company for Alitalia’s ‘bailout’. The company is formed 

by  several  large  Italian  companies.  The  CAI  president is Mr  Colaninno,  president  of  Piaggio  spa,  the  famous vespa producer.

30 The authority already knew about the merger, as CAI was a project sponsored by Italian government 

31 The  Italian  state  took  over  the  old Alitalia  company, which  deprived  of  its  most  valuable  assets,  was transformed in bad company.

32 i.e. Selling off Parma FC.

33  On  October  1,  2005,  by  virtue  of  the  Composition with Creditors approval,  the assets and liabilities of the 16  companies  included  in  the  Composition  have  been transferred  to  the  new  Parmalat  Group.  (http://www.parmalat.net/en/investor_relations/legal_issues/).

34  See  Lacchini  Marco,  Conservazione  dei  valori d’impresa e amministrazione straordinaria, Cedam 2005

35  Some  Politicians  declared  selling  Alitalia  to  an international  competitor would  have  been  a  danger  for ‘Italian  economic  independence’.especially because  the airplane companies interested in Alitalia were all pubblic owned companies (i.e. Airfrance and Lufthansa.)

Page 28: Fenix PL nr 3

28www.izbasyndykow.pl

Profesjonalizacja zawodu syndyka dywersyfikacja przychodów kancelarii syndyka drogą do profesjonalizmu

Profesjonalizacja zawodu syndyka dywersyfikacja przychodów kancelarii syndyka drogą do profesjonalizmu

Małgorzata AnisimowiczSyndyk LicencjonowanyPrezes Okręgowej Izby Syndyków we Wrocławiu

Głównym  celem  niniejszego  opracowania  jest  wykazanie, iż  dążenie  do  wprowadzenia  szeregu  zmian  w  zakresie praktyki  i  regulacji  obowiązujących  norm  prawnych  dla profesjonalizacji  zawodu  Syndyka,  Nadzorcy  Sądowego i  Zarządcy  (dla  uproszczenia  w  ramach  niniejszego opracowania używać będę określenia Syndyk), korzystne jest nie tylko dla bezpośrednio zainteresowanych pracą syndyka, tj.  dla  wierzyciela,  ale  również  dłużnika.    Korzystne  jest również  dla  sprawności  działania  i  skuteczności  wymiaru sprawiedliwości  oraz  dla  gospodarki,  która  działałaby precyzyjniej w  przypadku  eliminacji  lub  sanacji  jednostek „chorych”  i  potrzebujących  „doktora  przedsiębiorstw” (powtarzając za profesor Elżbietą Mączyńską – wywiad dla „FENIX” nr 1/2010) w osobie syndyka.

Dla spełnienia powyższych celów niezbędne jest, aby „doktor przedsiębiorstw” był,  jeżeli nie wybitnym,  to przynajmniej bardzo  dobrym  lub  dobrym  fachowcem,  wykształconym i doświadczonym menadżerem zarządzania kryzysowego.

Ustawa  o  licencji  syndyka  w  obowiązującym  dotychczas kształcie  dawała  pewne  nadzieje,  iż  w  Polsce  zacznie kształtować  się  zawód,  który  będąc  zawodem  ściśle interdyscyplinarnym,  gromadzić  powinien  fachowców posiadających doświadczenie kierownicze, wiedzę z zakresu 

ekonomii,  w  tym  przede  wszystkim  znajomość  ekonomii prawa oraz dobrą znajomość prawa i procedur, szczególnie w zakresie Prawa Upadłościowego i Naprawczego, Kodeksu Pracy,  Kodeksu  Handlowego,  Kodeksu  Cywilnego  i  KPC oraz  wielu  innych  norm  prawnych.  I,  co  najważniejsze, umiejętności  wdrażania  przedstawionych  powyżej zasad  ekonomii  oraz  norm  prawnych  w  ramach  działań zarządczych.

Jednocześnie,  zgodzić  się należy z głosami,  iż weryfikacja fachowości  na  poziomie  egzaminu  państwowego  to  nie wszystko,  w  zupełności  się  z  tym  zgadzam,  dlatego  jak wspomniałam miał być to pierwszy krok.

Obniżenie  progu  egzaminacyjnego  w  kwestii  uzyskania uprawnień do zawodu syndyka uważam za błędną decyzję, jednakże  nie  demonizowałabym  skutków  tej  decyzji,  gdyż dopiero sposób wprowadzenia tych zapisów w życie pokaże nam,  czy  Ministerstwo  Sprawiedliwości  odpowiedzialne za  wdrożenie  tych  zapisów  będzie  miało  chęć  pozyskania profesjonalistów  do  zawodu  syndyka  i  poziom  egzaminu w  rzeczywistości weryfikować  będzie wiedzę  kandydatów, czy też nie.

W  związku  z  decyzją  obniżenia  progu  zdawalności 

Page 29: Fenix PL nr 3

29numer 3marzec 2011

Profesjonalizacja zawodu syndyka dywersyfikacja przychodów kancelarii syndyka drogą do profesjonalizmu

egzaminów ważnym  jest,  aby  znaczący  nacisk  położyć  na kolejne etapy profesjonalizacji zawodu syndyka:

• Konsolidacja osób posiadających uprawnienia do wykonywania  zawodu  wokół  jednej  organizacji. Działająca  w  ramach  izby  przedsiębiorców  Izba Syndyków  (KIS),  wydaje  się  dobrą  alternatywą wobec  dotychczasowych  formuł  w  postaci  dużej ilości stowarzyszeń.• Zbudowanie na bazie powyższej organizacji silnego i  jednolitego samorządu zawodowego, w pierwszej fazie nieformalnego, który  jednakże winien podjąć działania  dla  sformalizowania  swoich  działań i przygotować ustawę w ramach, której zakreślone byłyby obowiązki oraz prawa Syndyka:

1.  Najważniejszym zadaniem samorządu zawodowego byłoby  wprowadzenie  regulacji  prawnych nakazujących permanentne doskonalenie zawodowe syndyków, 

2.  Dostarczenie narzędzi w postaci Know-How,

3.  Wypracowanie na bazie kompromisu z samorządem sędziowskim  jednolitych  standardów  działania w  całej  Polsce  oraz  wdrożenie  procedur  dla poprawy  komunikacji  pomiędzy  organami postępowania  upadłościowego  –  w  szczególności pomiędzy syndykiem, a sędzią komisarzem i sądem upadłościowym.

Równolegle  z  konsolidacją  środowiska  syndyków  należy poszukiwać nowych dróg wykorzystania umiejętności osób wykonujących  zawód  syndyka.  Wprowadzenie  ustawy regulującej  zawód  syndyka,  formy  jego  wykonywania oraz  zakres  czynności,  które  w  ramach  ustawy  mógłby wykonywać  syndyk,  powinno  zmienić  dotychczasową tendencję do wykonywania tego zawodu li tylko, jako drobną część aktywności zawodowej. 

Fakt  poszukiwania  przez  syndyków  alternatywnych  źródeł utrzymania w obecnej fazie rozwoju zawodu syndyka wydaje się  zrozumiały,  tym  bardziej,  że  syndyk,  jako  świadomy menadżer  najlepiej wie,  do  czego prowadzi  przedsiębiorcę brak dywersyfikacji przychodów, przecież z efektami takich decyzji spotyka się, na co dzień. 

Biorąc  pod  uwagę  uznaniowość  wyznaczenia  syndyka do  prowadzenia  postępowania  upadłościowego, przy  jednoczesnym  braku  możliwości  zaplanowania przychodów  przyszłych,  z  już  prowadzonych  postępowań upadłościowych  sprawia,  że  funkcja  ta  sprawowana  jest w  przeważającej  mierze,  jako  działalność  uzupełniająca, a osoby ją wykonujące skupiają się na innych często bardziej interesujących finansowo czynnościach zawodowych.

Taki  stan  rzeczy  akceptowany  jest  przez  wszystkich uczestników mających wpływ  na  personalny wybór  osoby syndyka, gdyż jest on powszechnie obowiązujący. Nie wpływa on pozytywnie na wizerunek zawodu syndyka, gdyż jeżeli jest on wykonywany dodatkowo i osoba wykonująca ten zawód nie wiąże z nim swojej długookresowej ścieżki zawodowej, 

to tym samym nie stara się doskonalić swoich umiejętności i  wiedzy,  co  zdecydowanie  negatywnie  wpływa  na  efekt końcowy. Rozwiązaniem tej sytuacji  jest danie możliwości syndykowi świadczenia wysoko wyspecjalizowanych usług w ramach delegacji prawnej zawartej w ustawie regulującej zakres czynności, które syndyk mógłby wykonywać.

Adekwatne  określenie  potencjalnego  zakresu  czynności, które  mógłby  realizować  syndyk  w  ramach  swoich uprawnień  wymaga  odpowiedzi  na  pytanie,  „Kim  jest syndyk”? W  tym  miejscu  zgodzić  się  należy  z  szeregiem uwag i opinii zawartych na ten temat w komentarzu do art. 173 Prawa Upadłościowego i Naprawczego Sędziego Sądu Apelacyjnego  w  Poznaniu  w  stanie  spoczynku  Stanisława Gurgula  (  Prawo  Upadłościowe  i  Naprawcze  Komentarz, wyd. 7, Warszawa 2010).

Instytucja  syndyka  łączy  genetycznie  elementy  dwóch instytucji  wykształconych  na  gruncie  prawa  rzymskiego. Pierwszą  z  nich  stanowi  curator  bono  rum,  który  był zasadniczo  funkcjonariuszem  państwowym,  czuwającym nad prawidłowym przebiegiem postępowania egzekucyjnego w  stadium  wejścia  wierzyciela  w  posiadanie  majątku dłużnika,  drugą  natomiast  magister  bono  rum,  który był  przedstawicielem  wierzycieli  mającym  za  zadanie przygotowanie majątku dłużnika do sprzedaży. 

Status prawny  syndyka był  jednym z najbardziej  spornych problemów  w  teorii  prawa  upadłościowego.  Poglądy wypowiadane w tej materii klasyfikuje się przeważnie według dwóch  kryteriów,  z  których  pierwsze  stanowi  podstawę przedstawicielstwa,  czyli  zastępstwa  bezpośredniego, drugie zaś, teorii piastowania urzędu, która we współczesnej literaturze nazywana jest teorią zastępstwa pośredniego.

Zwolennicy  pierwszej  teorii  za  bezsporne  uznają  jedynie to,  że  syndyk,  jako  przedstawiciel  ustawowy  podejmuje czynności  w  postępowaniu  upadłościowym  ze  skutkiem bezpośrednim  dla  zastąpionego.  Poważne  wątpliwości dotyczą natomiast tego, kogo ów syndyk zastępuje.

Zwolennicy  drugiej  teorii  wyrażają  pogląd,  że  syndyk masy  upadłości  nie  jest  zastępcą,  lecz  organem,  który  na podstawie  zajmowanego  urzędu  działa  z  mocy  własnego prawa i w swoim imieniu (suo nomie). W kwestii zarysowały się jednak różnice zdań, co do tego, czy syndyk jest organem sądu,  czy  też  samodzielnym  organem  postępowania upadłościowego.

Pomimo braku zgody teoretyków i praktyków prawa, która z  dwóch  powyżej  zaproponowanych  teorii  jest  zasadna, wydaje  się,  iż w doktrynie prawa  syndyk w przeważającej części  postrzegany  jest  jako  organ  działający  w  ramach zakreślonych ustawą Prawo Upadłościowe i Naprawcze. 

Powyższa  analiza  statusu  prawnego  syndyka  prowadzi  do prostej konkluzji, iż jako organ postępowania upadłościowego syndyk  posiada  unikatową  wiedzę  w  zakresie  oceny prawidłowości  przebiegu  postępowania  upadłościowego i wiedzę  tą winien mieć możliwość wykorzystać  nie  tylko w ramach prowadzonych postępowań, ale również na zasadzie 

Page 30: Fenix PL nr 3

30www.izbasyndykow.pl

Profesjonalizacja zawodu syndyka dywersyfikacja przychodów kancelarii syndyka drogą do profesjonalizmu

przedstawicielstwa na rzecz uczestników postępowania, czy też w ramach wydawanych opinii.

Konkretyzując  wydaje  się,  iż  pozytywnie  wpłynie  na profesjonalizację zawodu, jak również samego postępowania upadłościowego,  umożliwienie  syndykowi  wykonywania następujących czynności:  

1.  Pełnomocnikiem  strony w  sprawach  toczących  się przed organami postępowania upadłościowego może być tylko osoba posiadając uprawnienia zawodowe w postaci licencji syndyka,

2.  Syndyk ma prawo do wykonywania opinii i ekspertyz ekonomiczno-prawnych w zakresie:

  -  czynności  podjętych  w  postępowaniu upadłościowym i naprawczym,

  -  wystąpienia  przesłanki  o  uznanie  dłużnika  za niewypłacalnego,

3.  Syndyk  ma  prawo  sporządzania  poświadczeń odpisów  dokumentów  za  zgodność  z  oryginałem, w celu przedłożenia ich w postępowaniu w sprawie ogłoszenia  postępowania  upadłościowego i w postępowaniu upadłościowym. 

Rozszerzenie  kompetencji  zawodowych  syndyka  powinno mieć  pozytywne  skutki,  nie  tylko  dla  pozycji  zawodowej syndyka  w  związku  z  możliwością  dywersyfikacji  swoich przychodów,  ale  powinno  sprawić,  iż  prowadzone postępowania  upadłościowe  i  naprawcze  będą  bardziej transparentne,  w  związku  z  faktem  zaistnienia  ogólnie dostępnego specjalisty, z którego wiedzy w ramach działania wolnego rynku można skorzystać.

Wydaje się, iż z kompetencji syndyka chętnie skorzystałyby również organy państwa, gdyż niejednokrotnie obserwuje się brak kompetencji w sprawie badania kwestii niewypłacalności dłużników już na poziomie organów ścigania oraz nierzadko na poziomie postępowań sądowych i administracyjnych. Za  przykład  potrzeby  podjęcia  takich  działań  można przytoczyć  chociażby  nowelizację  ustawy  z  dnia  13 lipca  2006r.,  o  ochronie  roszczeń  pracowniczych  w  razie niewypłacalności,  wprowadzona  ustawą  z  dnia  (…),  która w art. 8a jako przyczynę niewypłacalności podaje faktyczne zaprzestanie  prowadzenia  działalności  przez  pracodawcę. Rozmawiając  z  osobami  odpowiedzialnymi  za weryfikację faktu  zbadania  niewypłacalności  w  ramach  art.  8a  ustawy jak  wyżej,  jasnym  jest,  iż  ustawodawca  wprowadzając powyższy przepis całkowicie pominął potrzebę przekazania urzędnikom  narzędzi  do  weryfikacji  określonego  ustawą stanu faktycznego.

Biorąc powyższe pod uwagę dodanie wyżej wymienionych prerogatyw  syndykowi,  nie  tylko  pozytywnie  wpływa  na profesjonalizację  zawodu  syndyka,  lecz  równocześnie dostarcza oczekiwanego na rynku narzędzia.W tym miejscu zaznaczyć należy, iż powyższe uprawnienia nie są jakimś novum i często w zbliżonej formie występują w ramach innych wolnych zawodów działających w Polsce.Przytoczyć tutaj można chociażby brzmienie art. 236 ustawy 

z  dnia  30  czerwca  2000  r.  Prawo własności  przemysłowej (Dz.  U.  z  2003r.  nr  119  poz.1117),  gdzie  ustawodawca udzielił  wyłącznej  prerogatywy  do  reprezentacji  strony w  postępowaniu  przed  Urzędem  Patentowym  w  sprawach związanych  z  dokonywaniem  i  rozpatrywaniem  zgłoszeń oraz  utrzymywaniem  ochrony  wynalazków,  wzorów użytkowych, wzorów przemysłowych, znaków towarowych, oznaczeń geograficznych i topografii układów scalonych na prawach wyłączności rzecznikowi patentowemu.Czy też rozwiązania przyjęte w ustawach regulujących status zawodowy  biegłych  rewidentów,  doradców  podatkowych oraz  rzeczoznawców  majątkowych  na  podstawie,  których zawody  te  uzyskały  prawo  do  prowadzenia  działalności doradczej,  również  w  formie  opinii  i  ekspertyz  w  ramach kompetencji zawodowych.Wprowadzenie wyżej wymienionych prerogatyw umożliwiać będzie  syndykowi  realizację  szeregu  czynności  i  działań nieomówionych  powyżej.  Oto  przykładowe  czynności, do  których  syndyk  po  wprowadzeniu  omawianych zapisów  będzie  prawdopodobnie  najlepiej  przygotowanym uczestnikiem rynku:

•Diagnozowanie zagrożenia niewypłacalnością,•Badanie  potencjału  restrukturyzacyjnego przedsiębiorstwa oraz  jego ocena na rzecz nadzoru właścicielskiego i instytucji,•Doradztwo  w  zakresie  negocjowania  i  realizacji układu,•Występowanie  w  ramach  pełnomocnika w postępowania trans granicznych,•Ocena ryzyka inwestycyjnego w ramach transakcji, w  których,  wobec  jednej  ze  stron,  toczy  się postępowanie upadłościowe.

Oprócz powyższych prerogatyw, które wydają się naturalne, w związku z kompetencjami zawodowymi syndyków, należy rozważyć zasadność rozszerzenia kompetencji zawodowych syndyka,  na  prawach  wyłączności  lub  też  z  pominięciem tego prawa, o zakres sprawowania funkcji zarządu, o której mowa w poszczególnych zapisach kodeksu cywilnego oraz kodeksu postępowania cywilnego.

Dla  zasadności  przeprowadzenia  tych  rozważań  znajduję uzasadnienie  w  fakcie,  iż  ustawodawca  dostrzegając umiejętności zawodowe syndyków na prawach wyłączności art. 106410 kpc uprawnił syndyka do sprawowania  funkcji zarządcy w postępowaniu egzekucyjnym w ramach zarządu przymusowego nad przedsiębiorstwem.

W  związku  z  powyższym,  biorąc  pod  uwagę,  iż  syndyk posiadając umiejętności dla zarządzania przedsiębiorstwem w  rozumieniu  art.  551  kc,  posiada  również  te  same umiejętności  dla  zarządzania  poszczególnymi  elementami przedsiębiorstwa, takimi jak prawa majątkowe, ruchomości czy  też  nieruchomości.  To,  czy  nie  należy  rozważyć  możliwości wyznaczania na zarządcę syndyka w przypadkach, w których mowa jest w przepisach kpc i kc  o wyznaczeniu przez  sąd  lub  komornika  zarządcy  w  postępowaniach spadkowych czy też egzekucji z nieruchomości, innych praw majątkowych, innych wierzytelności (art. 636 kpc, 780 kpc, 906 kpc,908 kpc, 9102  kpc, 931 kpc oraz art. 203 i 269 kc).

Page 31: Fenix PL nr 3

31numer 3marzec 2011

Profesjonalizacja zawodu syndyka dywersyfikacja przychodów kancelarii syndyka drogą do profesjonalizmu

Wydaje  się,  iż  osoby  posiadające  uprawnienia  zawodowe dla  sprawowania  funkcji  syndyka,  posiadają  cechy  oraz umiejętności  dla  sprawowania  funkcji  zarządcy  w  ramach zakreślonych  przepisami  kodeksu  cywilnego  i  kodeksu postępowania cywilnego.

Reasumując,  wydaje  się,  iż  drogę  dla  profesjonalizacji zawodu syndyka powinny cechować reżim oraz obowiązek doskonalenia  zawodowego,  w  celu  stworzenia  środowiska zawodowego nacechowanego wysokiej klasy fachowością.Dla  pozyskania  takich  efektów  niezbędnym  jest  jednak umożliwienie  realizacji  ścieżki  zawodowej  syndyków w  sposób  wielotorowy  dla  dywersyfikacji  przychodów poszczególnych  jednostek oraz dla usprawnienia procesów realizowanych  w  ramach  kompetencji  zawodowych środowiska syndyków.

Bibliografia

1.   Ustawa  z  dnia  28  lutego  2003  roku  -  Prawo Upadłościowe  i  Naprawcze  (Dz.  U.  Nr  60, poz.535 ze zmianami)

2.   Ustawa  z  dnia  15  czerwca  2007  roku  o  licencji syndyka (Dz. U. Nr 123 poz. 850)

3.   S.  Gurgul,  Prawo  upadłościowe  i  układowe, Wydawnictwo C.H.BECK, Warszawa 2002.

4.   Ustawa  z  dnia  23  kwietnia  1964  roku  Kodeks Cywilny z późniejszymi zmianami

5.   Rozporządzenie  Ministra  Sprawiedliwości z  16.04.1998  roku  w  sprawie  szczególnych kwalifikacji  oraz  warunków  wymaganych  od kandydatów na  syndyków upadłości  (Dz. U. Nr 55, poz.359)

Page 32: Fenix PL nr 3

32www.izbasyndykow.pl

Samochody i inne ruchomości w masie upadłości

Samochody i inne ruchomości w masie upadłości

Karol Łagowski, student Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, członek Koła Naukowego Prawa Upadłościowego Sindictus, słuchacz Akademii Syndyków, artykuł powstał przy współpracy z Wojciechem Makuć - Syndykiem Licencjonowanym

Trudno sobie wyobrazić funkcjonujące przedsiębiorstwo, w którego skład nie wchodziłyby rzeczy ruchome, bardzo często są nimi pojazdy. Co jednak się stanie, gdy owe rzeczy wejdą w skład masy upadającego przedsiębiorstwa?

W zasadzie zawsze w majątku upadłego znajdą się przedmioty, wobec  których  prawo  posługuje  się  terminem  rzeczy ruchomych.  Problematyka  ich  sprzedaży  w  postępowaniu upadłościowym jest znacznie bardziej zawiła, niż mogłoby się  wydawać  na  pierwszy  rzut  oka.  Sposób  postępowania wobec  tych elementów majątku znajduje  szeroką  regulację na  kanwach  Kodeksu  Cywilnego  oraz  został  uregulowany w Tytule VII, Dziale III, ustawy z dnia 28 lutego 2003 roku (Dz. U. Nr 60, poz. 535 z późn. zm.) Prawo upadłościowe i  naprawcze.  (dalej:  PrUN).  Poza  regulacjami  prawnymi,  jakie  syndyk  musi  stosować,  sprawą  kluczową  jest ekonomiczny  aspekt  rozporządzania  danym  elementem majątku.  Jak  się  później  okaże,  nie  zawsze  rozwiązania, z pozoru właściwe, okazują się trafne.

Pierwszym  etapem  działań  syndyka  zmierzającym  do przygotowania rzeczy do likwidacji jest ustalenie ich stanu prawnego. Określenie  stanu  dokumentacji  jest  czynnością, która  powinna  nastąpić  niezwłocznie  po  objęciu  masy upadłościowej  przez  syndyka.  Bez  dokładnej  weryfikacji posiadanej lub zamiennie przejętej dokumentacji, późniejsze zbycie  przedmiotu  może  okazać  się  znacznie  utrudnione, co  pociągnie  za  sobą  lawinowy  wzrost  nakładu  pracy                 i  kosztów  operacyjnych,  związanych  z  likwidacją  danego elementu  masy,  którym,  w  tym  przypadku,  jest  tytułowy „samochód”.

Po  uzyskaniu  dowodu  rejestracyjnego  pojazdu  oraz  karty pojazdu od upadłego, niezbędne jest określenie właściciela pojazdu,  jako  że  może  w  nim  figurować  zarówno  spółka, upadły  jako osoba fizyczna,  jak  i  osoby  trzecie,  chociażby małżonek/a.  Na  podstawie  tych  dokumentów  uzyskamy również informacje na temat potencjalnych współwłaścicieli, a  także  osób  których  prawa  mogą  być  zabezpieczone  na ruchomości np. w postaci przewłaszczenia na zabezpieczenie. W  takim  wypadku  należy  ich  zawiadomić  o  ogłoszeniu upadłości, w związku z  ich prawami do rzeczy znajdującej się w masie upadłego. 

Dane  ujawnione  w  dowodzie  rejestracyjnym  lub  karcie pojazdu  mogą  nie  zgadzać  się  ze  stanem  faktycznym. Wynika to z faktu, że od momentu nabycia pojazdu, do chwili uzyskania  „właściwej”  wersji  dokumentu  należy  przejść przez procedurę przerejestrowywania pojazdu. Zdarza się, że ogłoszenie upadłości następuje właśnie w takim momencie. Konieczne wtedy jest skorzystanie z dostępnej faktury, bądź umowy potwierdzającej wcześniejsze przejście własności na upadłego. 

W wypadku braku karty pojazdu, niekiedy można ją odnaleźć we właściwym miejscowo Wydziale Komunikacji,  jako  że są one  tam przechowywane w czasie procedury  rejestracji. Ciekawostkę,  a  zarazem  poważny  problem,  stanowią pojazdy, do których nie znaleziono dokumentacji  i nikt nie wie,  skąd  dany  pojazd  znalazł  się w masie  upadłościowej. Przypadki takie są jednak stosunkowo rzadko spotykane. 

Page 33: Fenix PL nr 3

33numer 3marzec 2011

Samochody i inne ruchomości w masie upadłości

W  oderwaniu  od  dostępnej  dokumentacji  pojazdu,  sensu stricte, warto uzyskać zaświadczenie o podmiocie lub przedmiocie wpisanym do Rejestru Zastawów dostępnym w Sądowym Rejestrze Zastawów właściwym dla danego  obszaru.  Jego  niewielki  koszt  (na  obecną  chwilę mieszczący się w granicach 50 zł) jest niewspółmiernie mały do  korzyści w  postaci  gwarancji wynikającej  z  posiadania tego dokumentu. 

W wypadku wystąpienia zastawu rejestrowego, tak samo jak w wypadku  przewłaszczenia  na  zabezpieczenie,  konieczne jest  poinformowanie  uprawnionego  podmiotu  o  objęciu składników  przedsiębiorstwa  upadłego,  wobec  którego posiada  on  stosowne  prawa  podmiotowe  wynikające z  przepisów  prawa  cywilnego.  Zgodnie  z  art.  328  ust.  1. PrUN,  takiemu wierzycielowi przysługuje czas nie krótszy niż  jeden  miesiąc  (w  szczególnych  przypadkach  dwa  lub trzy), na skorzystanie z przysługującego mu prawa przejęcia przedmiotu  zastawu  na  własność.  W  wypadku  upływu terminu,  dany  przedmiot  zostanie  poddany  normalnej procedurze  likwidacyjnej,  a  zastawnik  uzyska  stosowną rekompensatę (zgodnie z art. 336 PrUN). W związku z tym, sprzedaż zostaje odroczona do stosownego terminu, bądź do momentu ustosunkowania się strony. 

Stosunkowo  rzadko zdarza  się,  aby  różnica w  rentowności była  na  tyle  wysoka,  by  znajdowało  uzasadnienie doprowadzenie  do  sprzedaży  danego  pojazdu  obciążonego zastawem  wraz  z  innymi  składnikami  majątku  w  ramach sprzedaży przedsiębiorstwa upadłego. (art. 330 ust.1. PrUN). Stosunkowo  prostsze  wydaje  się  wydanie  przedmiotu zastawu  zastawnikowi  i  wyłączenie  danego  przedmiotu z masy upadłościowej. 

Wobec  konieczności  zbycia  danego  elementu  masy, niezbędne jest określenie jego wartości rynkowej. Korzystna sytuacja  ma  miejsce  wtedy,  kiedy  syndyk  obejmujący masę  upadłości,  odnajduje  na  jej  kontach  chociażby nieznaczne zasoby finansowe. Posiadanie gotówki pozwala na  uzyskanie  opinii  biegłego  w  celu  wykonania  wyceny rzeczy,  co  w  oczywisty  sposób  upraszcza  daną  sytuację. Problem pojawia się w momencie, kiedy w objętej masie nie odnaleziono wystarczającej  ilości  funduszy. Z oczywistych przyczyn  syndyk  ma  ograniczoną  możliwość  korzystania z usług biegłego (ew. opłacenie wyceny z funduszy własnych syndyka  pozostaje w  jego  gestii,  lub  znalezienie  biegłego, który  zgodzi  się  na  zapłatę  wynagrodzenia  dopiero  po sprzedaży środka transportu). 

Rozwiązaniem  może  być  tu  samodzielne  określenie przez  syndyka  minimalnej  ceny  sprzedaży  danego przedmiotu,  oparte  na  możliwie  pewnej  podstawie. Przydatne  staje  się  w  tym miejscu  korzystanie  z  zasobów serwisów  internetowych,  ze względu na dużą  ilość danych porównawczych.  Odnalezienie  możliwie  adekwatnego  do naszego  przypadku,  ułatwi  nam  ustalenie  właściwej  ceny dla  danego  przedmiotu  –  jako  wyjściowej  do  sprzedaży. Odnoszenie się do ofert zamieszczonych przez inne podmioty wydaje się być sensowną, lecz niepozbawioną wad, metodą określania wartości. Problem stanowi tutaj indywidualizacja danego  pojazdu,  którego  cena może  niekiedy  odbiegać  od 

cen rynkowych ze względu na jego cechy szczególne.Syndyk  składając  wniosek  do  Sędziego  Komisarza o  zezwolenie  na  sprzedaż  z  „wolnej  ręki”  musi  mieć  na uwadze,  przede wszystkim  zasadność wniosku. W  celu  jej wykazania można powoływać się chociażby na:

- brak wolnych środków pieniężnych w masie, niezbędnych do  pokrycia  kosztów  przeprowadzenia  dalszej  procedury w  wypadku  sprzedaży  przed  rozpoczęciem  likwidacji zgodnie z treścią art. 310 ust 1 PrUN;-  utrata  wartości  sprzętu  w  związku  z  upływem  czasu, pogorszenie jego stanu;-  wykazanie  przez  syndyka,  że  dany  przedmiot  nie  jest niezbędny  do  funkcjonowania  przedsiębiorstwa,  ani  nie występuje jakakolwiek inna przesłanka, aby pozostawić go do dalszej dyspozycji syndyka.

-  dalsze  utrzymanie  składnika  w  masie  wiąże  się z poniesieniem dodatkowych kosztów stałych. W wypadku samochodów  zaliczają  się  do  nich  koszty  niezbędnych napraw, ubezpieczenia, a w wypadku innych typów obciążeń -  także  koszt  pobytu  pojazdu  na  placu  w  oczekiwaniu  na późniejsze  nim  rozporządzenie. Należy  przy  tym wykazać ekonomiczną przesłankę tego typu posunięcia. 

Wraz  z  wnioskiem  syndyk  załącza  podstawę,  na  bazie, której  dokonano  oceny  wartości  minimalnej.  Będzie  to opinia  sporządzona  przez  biegłego  rzeczoznawcę  lub  też, jak to wskazano wcześniej, opinia samego syndyka na temat ceny minimalnej przewidzianej dla danego przedmiotu wraz z  ofertami  z  rynku  ustalonych  np.  na  podstawie  serwisów internetowych. 

Możliwa jest też sprzedaż rzeczy w drodze przeprowadzenia procedury  przetargowej.  Wybór  trybu  sprzedaży  zależy od  zgody  Sędziego  Komisarza.  Zgodnie  z  art.  320  PrUN, Sędzia Komisarz  zatwierdza warunki  przetargu  lub  aukcji. Regulamin powinien być tak skonstruowany, aby zapewniał potencjalnie  korzystne  rozstrzygnięcie  przetargu,  jak i  gwarancje  uzyskania  funduszy  w  odpowiednio  krótkim czasie. W wypadku samochodów jest to szczególnie ważne, ponieważ,  jak  wiadomo,  niektóre  z  nich  (szczególnie wyeksploatowane)  są  trudnymi  obiektami  do  sprzedaży. Potencjalnego  nabywcę  może  jednak  zachęcić  do  kupna niższa  cena,  która  wynika  z  potrzeby  dokonania  szybkiej sprzedaży.  Przeciętnie  wartość  wymuszona  właściwa  do sprzedaży  w  warunkach  egzekucyjnych  oscyluje  wokół 70  -  75%  wartości  rynkowej.  Odpowiednio  szybkie rozstrzygnięcie  przetargu  ma  znaczenie,  ze  względu na  oczywistą  utratę  wartości  pojazdu  wraz  z  upływem czasu. Korzystne  jest  z  pewnością  jego  zakończenie  przed końcem danego roku kalendarzowego. Zwłoka w sprzedaży wpływa  na  wzrost  kosztów  utrzymania  i  przechowania pojazdu. W  wypadku  pojazdów  o  bardzo  niskiej  wartości użytkowej,  popularną  stosowaną  metodą  jest  wystawianie kilku  pojazdów  w  pakiecie.  Rozwiązanie  takie  polega na  zestawieniu  wyeksploatowanych  jednostek,  które w normalnych warunkach miałyby niewielką szansę zbycia w  porównaniu  do  pojazdów  bardziej  atrakcyjnych.  Inną metoda  jest  sprzedaż floty pojazdów,  jako zorganizowanej, funkcjonalnej  całości.  Mimo  potencjalnie  niższej  ceny 

Page 34: Fenix PL nr 3

34www.izbasyndykow.pl

Samochody i inne ruchomości w masie upadłości

uzyskanej  za  sprzedaż  samochodów  w  pakiecie,  uzyskuje się  minimalizację  kosztów  jednostkowych  wynikających z  prowadzenia  przetargu  i  upublicznienia  oferty.  Syndyk ma prawo wyboru najlepszej oferty,  co daje mu dość dużą swobodę  co  do  wyboru  kontrahenta.  Niekiedy  niewielkie różnice  w  cenie  potrafią  być  marginalizowane  przez  inne korzystne aspekty danej umowy, jak np. wspomniana wyżej sprzedaż pakietowa. W wypadku złożenia dwóch podobnych ofert w postępowaniu przetargowym zostaje przeprowadzona ustna  „dogrywka”,  co  z  reguły  prowadzi  do  osiągnięcia wyższej  ceny.    Dogrywka  odbywa  się  ustnie,  pomiędzy podmiotami,  które  złożyły  dwie  najwyżej  ocenione  oferty. Dla  zagwarantowania  uzyskania  całej  sumy  ze  sprzedaży w  odpowiednio  krótkim  terminie,  popularną  metodą  jest zapisanie  w  regulaminie  sprzedaży  warunków  zapłaty. Dobrze jest, jeżeli cała kwota znajdzie się na koncie syndyka jeszcze przed wydaniem towaru. W takim wypadku problem odroczonej wpłaty środków w ogóle nie występuje. 

Niezależnie od wybranego trybu sprzedaży, istotną kwestią jest  należyte  upublicznienie  oferty.  Informacja  o  przetargu powinna  być  rozpowszechniona  w  taki  sposób,  aby  jak najszersza potencjalna grupa zainteresowanych miała szansę zapoznać  się  z  warunkami  oferty.    Odnośnie  warunków upublicznienia oferty stosuje się art. 320 ust. 1 pkt 2  w zw. z  art.  325  PrUN,  ustalający  termin  obwieszczenia  na  co najmniej 2 tygodnie, a w wypadku spółki publicznej nawet na okres 6 tygodni. 

Z  praktyki  wynika,  że  większe  koszty  poniesione  na upublicznienie  i  promocje  oferty  przynoszą  wymierne rezultaty,  skutkując  większym  odzewem  na  daną  ofertę. Dobrym  miejscem  zamieszczenia  informacji  o  ofercie zbycia  pojazdów  mechanicznych  są  także  znane  serwisy zajmujące  się  problematyką  ogłoszeń  motoryzacyjnych. Koszt  zamieszczenia  ogłoszenia  w  wyżej  wspomnianym serwisie jest znacząco niższy niż np. promocja w dzienniku informacyjnym  o  zasięgu  ogólnopolskim.  Ponadto,  oferta taka  kierowana  jest  w  zasadzie  bezpośrednio  do  grupy docelowej, tj. potencjalnych odbiorców. 

Poważnym mankamentem pojazdów kupowanych od syndyka jest fakt, iż nie posiadają one w zasadzie żadnej gwarancji, z wyjątkiem pojazdów znajdujących się jeszcze na gwarancji producenta. Patrząc z innej strony, pojazd oferowany przez syndyka  w  większości  przypadków  podlegał  kontroli i ocenie przez biegłego  rzeczoznawcę, a  jego mankamenty były w  pełni  jawne  i wymienione w  ofercie.  Problem,  tak naprawdę, stanowią wady pojazdu, które nie były ujawnione, czy w trakcie sporządzenia opinii biegłego, czy w przypadku oględzin  pojazdu  przez  potencjalnego  kupującego,  a wady ujawniły się po zakupie pojazdu. Z tego względu praktycznie każdy  w  umowie  kupna  sprzedaży  pojazdu  umieszcza informacje, o  tym, że pojazd został dokładnie sprawdzony, a kupującemu jest znany stan techniczny i prawny pojazdu. Z  praktyki  wynika,  że  pojazdy  kupowane  od  syndyków są  pojazdami  z  mniejszymi  wadami  ukrytymi,  niż  na  te pochodzące z klasycznej giełdy samochodowej. 

Z drugiej zaś strony, zaletą nabycia rzeczy od syndyka jest pewność,  iż  są wolne  od  roszczeń  osób  trzecich  (sprzedaż 

następuje w stanie wolnym od wszelkich zobowiązań).

Oddzielnym  tematem  jest  sprzedaż  samochodów leasingowanych.  Trudno  byłoby  znaleźć  jeden  gotowy wzorzec  postępowania  wobec  takich  przypadków, a w zasadzie clue tematu toczy się wokół zapisów umowy, jaką upadły zawarł z leasingodawcą oraz pozostała spłacenia kwota spłacenia z umowy leasingowej. 

Temat zacznę jednak od rzeczy oczywistych. Chcąc sprzedać samochód będący w trakcie leasingu, trzeba najpierw stać się jego właścicielem. Aby tego dokonać, niezbędnym jest spłata, w trybie pilnym, pozostałych rat wraz z ratą odkupu. Może to się okazać problematyczne w sytuacji, gdy leasingodawca przewiduje dodatkowe utrudnienia we wcześniejszej spłacie zobowiązań, zazwyczaj pod postacią dodatkowych kosztów. Jeżeli  po  uwzględnieniu  tych  czynników,  kwota  pozostała do  zapłaty  jest  w  wystarczającym  stopniu  mniejsza  od wartości  danego  pojazdu,  wtedy  cała  procedura  uzyskuje ekonomiczne  uzasadnienie.  W  wypadku,  gdy  kalkulacja potencjalnych zysków i strat wypadnie negatywnie, dobrym rozwiązaniem  jest  wypowiedzenie  umowy  leasingu  ze skutkiem natychmiastowym. Można tego dokonać w okresie do 2 miesięcy od objęcia masy przez  syndyka. Pozwoli  to na uniknięcie konieczności uregulowania cyklicznych opłat wobec  leasingodawcy.  Możliwość  taką  stwarza  art.  114 PrUN.  

Oczywiście,  pozostaje  także  możliwość  sprzedaży  praw majątkowych wynikających z umowy leasingowej, ale to już inna historia.

To na pewno nie wszystko, co można powiedzieć na temat samochodów i innych ruchomości znajdujących się w masie upadłości.  Rzeczywistość  wymaga  od  syndyka  znacznie więcej  wysiłku,  niż  można  to  wywnioskować  z  lektury tego artykułu. Praktyka z pewnością obfituje w interesujące przykłady  i  trudniejsze  problemy.  Pewne  sytuacje  są niemożliwe  do  przewidzenia,  a  sam  rynek  motoryzacyjny bywa równie nieprzewidywalny, co i ciekawy. 

Page 35: Fenix PL nr 3

35numer 3marzec 2011

Szpitale, ratujcie się same W oczekiwaniu na reformę. Część III - ostatnia: o efektach

Szpitale, ratujcie się same W oczekiwaniu na reformę Część III - ostatnia: O efektach

Mgr Agata Gałęska Aplikant Adwokackiprawnik w Kancelarii Syndyków, Zarządców I Likwidatorów „Pmr” Sp. Z O.O.

Rozmowa  z  syndykiem  licencjonowanym  mec.  Marianem Sztamburskim,  jednym  ze  współtwórców  architektury restrukturyzacyjnej Szpitala Miejskiego w Pleszewie. 

Obecnie  według  rankingu  dziennika  „Rzeczpospolita”  - Niepubliczny  Zakład  Opieki  Zdrowotnej  utworzony  przez Pleszewskie  Centrum  Medyczne  Sp.  z  o.o.  jest  najlepszą placówką  tego  typu  w  Polsce  –  a  należycie  wdrożona reorganizacja  przez  likwidację  SP  ZOZ  umożliwiła nowopowstałej placówce dalszy prawidłowy rozwój.

Jak przyznaje likwidator SP ZOZ (a zarazem członek obecnej Rady Nadzorczej  szpitala)  syndyk  licencjonowany Marian Sztamburski  –  decyzja  o  restrukturyzacji  pleszewskiego szpitala  miała  charakter  polityczny,  ale  nie  była  decyzją pochopną  –  poprzedziły  ją  wnikliwe  analizy  sytuacji i perspektyw tego podmiotu. Niezwykle przydatne w realizacji zamierzonych celów było też jego doświadczenie zawodowe z  zakresu  restrukturyzacji,  zarządzania  kryzysowego i znajomości procedur insolwencyjnych.

Kiedy rozpoczęto w SP ZOZ w Pleszewie proces reorganizacji przez likwidację? Co dało asumpt do takich procedur?

Syndyk M.S. Zmiana formy organizacyjnej świadczenia usług medycznych była decyzją polityczną, poprzedzoną  panelem dyskusyjnym, który miał przekonać radnych, pracowników szpitala  i  społeczność  lokalną  do  wprowadzenia  zmian. We  wrześniu  2007  r.  na  specjalnej  sesji  Rady  Powiatu w  Pleszewie  szeroko  dyskutowano  ewentualne  warianty zmian  organizacyjnych,  które  miały  stworzyć  efektywną formułę  pozyskania  środków finansowych dla  tzw.  planów dostosowujących  szpitale  do  wymogów  unijnych.  Zarząd Powiatu w Pleszewie zlecił przeprowadzenie audytu szpitala firmie zewnętrznej.

Szczypta polityki i jeszcze więcej rozwagi – o przepisie na sukces reorganizacji szpitali przez likwidację SP ZOZ

Page 36: Fenix PL nr 3

36www.izbasyndykow.pl

Szpitale, ratujcie się same W oczekiwaniu na reformę. Część III - ostatnia: o efektach

Audyt zaowocował receptą na bolączki szpitala?

Efektem  audytu  było  opracowanie,  w  którym  wskazano kierunki zmian, a mianowicie firma zaproponowała :

a.restrukturyzację  dotychczasowego  SP  ZOZ w  Pleszewie  poprzez  wprowadzenie  zmian organizacyjnych,  które  pozwoliłyby  na wygenerowanie dodatkowych środków finansowych, przy  czym  wiązało  się  to  z  redukcją  świadczeń medycznych  (nierentownych),  a  co  za  tym  idzie z zmniejszeniem zatrudnienia, b.połączenie  się  z  innym podmiotem,  np.  z  innym SP ZOZ, c.komercjalizację  SP  ZOZ  polegającą  na „przekształceniu”  szpitala  w  spółkę  prawa handlowego  i  dalszy  jej  rozwój  w  nowej  formule prawnej. 

Który kierunek zmian został wybrany?

W ostateczności zwyciężyła opcja stworzenia samodzielnego podmiotu  tj.  przekształcenia  SP  ZOZ w  drodze  likwidacji i utworzenie spółki prawa handlowego – spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, która miała utworzyć NZOZ  i przejąć majątek  szpitala.  W  związku  z  tym  na  tej  sesji  podjęto uchwałę w sprawie przyjęcia projektu uchwały o likwidacji SP ZOZ w Pleszewie, który uruchomił procedurę konsultacji, poprzedzającą  podjęcie  przez  Radę  Powiatu  w  Pleszewie uchwały  o  likwacji  o  SP  ZOZ  w  trybie  art.  36  ustawy o  zakładach  opieki  zdrowotnej.  Podkreślenia  wymaga  to sformułowanie,  bowiem  podjęto  decyzję  o  likwidacji  SP ZOZ  -  a  nie  likwidacji  szpitala,    co  jest  niestety  często opacznie  rozumiane  przez  opinię  publiczną  i  wywołuje zrozumiałe  choć  całkowicie  nieuzasadnione  emocje pacjentów i pracowników szpitali.

Procedura zmian została zainaugurowana?

Właściwa uchwała o likwidacji została podjęta przez organ stanowiący – Radę Powiatu w Pleszewie w dniu 28.12.2007r. a  sam  proces  likwidacji  SP  ZOZ  miał  się  rozpocząć 01.05.2008r .

Skąd ta rozbieżność w czasie terminu uchwały inicjującej i terminu rozpoczęcia likwidacji?

Tak  odległy  termin  likwidacji  miał  na  celu  odpowiednie przygotowanie  się do  rozpoczęcia procesu komercjalizacji. Jedyną  możliwością  przekształcenia  szpitala  na  bazie obecnych  rozwiązań  ustawowych  jest  likwidacja  SP  ZOZ i  utworzenie  nowego  podmiotu  tj.  spółki,  która  utworzy NZOZ  i  przejmie  dotychczasowy  kontrakt  medyczny    SP ZOZ  dla    zachowania    ciągłości  świadczeń  medycznych. Wymagało  to  odpowiedniego  przygotowania  stosownych rozwiązań prawnych – opracowania projektu umowy spółki oraz    podjęcia  uchwały  o    utworzeniu  spółki  przez  Radę Powiatu w  Pleszewie,  która  zgodnie  z  art.  12  pkt.  8  lit.  g  ustawy z dnia 5 czerwca 1998r. o samorządzie powiatowym należy do wyłącznej  kompetencji rady. 

Jakie były najpoważniejsze zagrożenia dla sukcesu restrukturyzacji?

Brak środków finansowych w spółce na prowadzenie bieżącej działalności  gospodarczej.  Spółka  została  uruchomiona na  bazie  niewielkiego  kapitału  zakładowego  spółki.  NFZ Oddział  w  Poznaniu  wyraził  zgodę  na  cesję  kontraktu medycznego  SP  ZOZ  w  Pleszewie,  ale  uruchomienie płatności za świadczone przez spółkę od maja 2008r. usługi medyczne było uzależnione od  rozliczenia kontraktu przez SP  ZOZ  w  likwidacji,  które  nie  okazało  się  takie  proste. Wysyłane przez SP ZOZ w likwidacji raporty rozliczeniowe, NFZ  wielokrotnie  weryfikował,  aż  do  wyeliminowania najdrobniejszych błędów w sposobie rozliczenia świadczeń medycznych. W związku z tym konieczne było nie tylko ścisłe współdziałanie zarządu nowego podmiotu z likwidatorem SP ZOZ (wydzierżawienie majątku ruchomego i nieruchomości spółce, zabezpieczenie ze strony likwidatora odpowiednich środków finansowych na wynagrodzenia dla przejmowanych pracowników  SP  ZOZ  w  okresie  przejściowym  itp.),  ale również  udzielenie  wsparcia  finansowego  przez  Powiat Pleszewski.  Powiat  Pleszewski  udzielił  spółce  dwóch pożyczek dla zachowania płynności finansowej, oczywiście pożyczki te zostały w tym samym roku spłacone. 

Czy w aktualnym stanie prawnym nie ma innej, prostszej drogi restrukturyzacji SP ZOZ?

Niestety,  ustawodawca    w  ustawie  o  zakładach  opieki zdrowotnej wprowadził tylko jedno rozwiązanie - likwidację SP ZOZ  -  która wiąże  się  z  zakończeniem  bytu  prawnego tego  podmiotu.  Tak  naprawdę  z  chwilą  likwidacji,  po zaspokojeniu  wierzycieli  zgodnie  z  art.  53a  ust.  2  ustawy o  zakładach  opieki  zdrowotnej,  tworzy  się  możliwość zagospodarowania pozostałego mienia SP ZOZ. W związku z tym, za zadłużone szpitale odpowiada organ założycielski -  odpowiednio  samorząd  powiatowy,  czy  wojewódzki. Stworzone  rozwiązania  ustawowe  raczej  nie  sprzyjają „przekształceniom” szpitali zadłużonych. 

Czy wprowadzane zmiany pociągnęły za sobą konieczność redukcji etatów w placówce?

Uchwała  likwidacyjna  zakładała  nie  tylko  zachowanie ciągłości  świadczeń  zdrowotnych,  przejęcie  przez  nowy podmiot mienia ruchomego i nieruchomego likwidowanego SP ZOZ, ale również przejęcie w trybie art. 231 kp wszystkich pracowników  SP  ZOZ  w  Pleszewie.  W  związku  z  tym pracownicy zostali przejęci na dotychczasowych warunkach pracy i płacy. W zasadzie pracownicy nie odczuli momentu „  przejścia”  do  nowego  pracodawcy  -  Pleszewskiego Centrum Medycznego  sp.  z  o.  o.  w  Pleszewie.  Ciekawym spostrzeżeniem  dla  pracowników  był  jedynie  fakt,  że w  kwietniu  2008r.  otrzymali  „dwie  wypłaty”:  za  marzec 2008r płatną do 10 kwietnia i za kwiecień płatną w dniu 30 kwietnia 2008r  . Taka sytuacja związana była z otwarciem likwidacji SP ZOZ z dniem 1.05.2008 r. 

Page 37: Fenix PL nr 3

37numer 3marzec 2011

Szpitale, ratujcie się same W oczekiwaniu na reformę. Część III - ostatnia: o efektach

Jaki jest bilans osiągnięć i wyników po restrukturyzacji?

Pleszewskie  Centrum  Medyczne  sp.  z  o.o.  w  Pleszewie uzyskało  certyfikaty  ISO  w  zakresie  jakości  usług, ochrony  środowiska,  bezpieczeństwa  pracy,  certyfikat „Czyste  leczenie. Czysty szpital”  jeśli chodzi o zagrożenia epidemiologiczne,  od  ponad  dwóch  lat  zajmuje  pierwsze miejsce  w  rankingu  „Bezpieczny  szpital”  dziennika „Rzeczpospolita”  –  w  kategorii  placówek  niepublicznych. Ponadto  osiągnęło  dodatnie  wyniki  finansowe  zarówno  za 2008 r., jak i 2009r. w tym bez tzw. nadwykonań! Zyski spółki w całości przeznaczane  są na dalszy  jej  rozwój. Trochę za wcześnie, by mówić o wyniku za 2010r., ale myślę, iż mimo trudnego roku, wynik ten będzie również dodatni. Ze swojej strony chciałbym dodać, że proces „przekształcenia” w ubiegłym roku był przedmiotem kontroli NIK Delegatura w Poznaniu i został oceniony pozytywnie zarówno od strony działań  podjętych  przez  Powiat  Pleszewski,  jak  i  przez Pleszewskie  Centrum  Medyczne  w  Pleszewie  sp.  z  o.  o. w zakresie ciągłości świadczeń, jakości usług medycznych, sposobu zarządzania itp. 

Czy balast zadłużenia ciążył na placówce przed restrukturyzacją?

SP ZOZ w Pleszewie w chwili „przekształcenia” w zasadzie nie był podmiotem nadmiernie zadłużonym i w znacznej części już zrestrukturyzowanym przez poprzedniego dyrektora SP ZOZ. Wprowadzono  już  tzw. outsourcing usług sprzątania, prania,  żywienia  pacjentów,  remontów  itp.  Wprowadzono też  wynajem  zbędnych  składników majątku,  które  służyły realizacji zadań podstawowej opieki medycznej. Nie były to jednak wystarczające działania, szpital potrzebował rozwoju a  przede wszystkim  zmiany  sposobu  zarządzania w  nowej bardziej samodzielnej formule organizacyjnej. 

Jakie obawy towarzyszyły zespołowi w toku przekształceń?

Proces  likwidacji  przebiegł  w  miarę  sprawnie  choć z obawami co do przyszłości spółki. Pozyskane w likwidacji środki  finansowe  z  tzw.  nadwykonań  (za  które  fundusz jeszcze w 2008r płacił bez większych problemów) pozwoliły na  zaspokojenie  wierzycieli  SP  ZOZ  w  całości.  Jedynym zobowiązaniem  przejętym  przez  Powiat  Pleszewski  na zasadzie art. 60 ust. 6 ustawy o zakładach opieki zdrowotnej było  zobowiązanie  w  podatku  dochodowym  od  osób prawnych  wynikającym  z  rozliczenia  dochodu  SP  ZOZ nie  wydatkowanego  na  działalność    medyczną.  Ale  i  tak Powiat Pleszewski na pokrycie tego zobowiązania pozyskał w  ramach  tzw.  Planu  B    środki  finansowe  z Ministerstwa Zdrowia.

Czy udało się uporać z poważnym problemem wielu szpitali – tzw. „trudnymi” czy „długimi” zwrotami środków z NFZ za tzw. nadwykonania?

Niestety,  od  2009r  nie  jest  tak  łatwo  pozyskać  środki  finansowe  z  tzw.  świadczeń  ponad  zakontraktowany  limit. Kryzys  gospodarczy,  którym  tłumaczy  się  niedobory w  kasie  NFZ  sprawił,  iż  nadwykonania    za  2009r. 

spółka  otrzyma  dopiero  w  2011r.,  a  będzie  to  zaledwie około  40  %  wypracowanych  świadczeń.  A  co  będzie z  tzw.  nadwykonaniami    za  2010?  Lepiej  nie  mówić  - wielka  niewiadoma.  Problem  naszego  szpitala  z  tzw. nadwykonaniami wiąże  się  z  niedoszacowaniem wielkości kontraktów  medycznych,  w  szczególności  na  kardiologii, ortopedii, oddziale dziecięcym. Narodowy Fundusz Zdrowia nie  przyjmuje  tych  argumentów,  choć  zdaje  sobie  sprawę z możliwości,  jakie ma szpital  i  tego, że  leczy około 40 % pacjentów spoza Powiatu Pleszewskiego – w zasadzie można powiedzieć, iż trafiają do nas pacjenci z całej Polski.

Jakie zmiany w prawie ułatwiłyby restrukturyzację placówek szpitalnych?

Przekształconym szpitalom nie  jest  łatwo, w szczególności szpitalom dobrym, które osiągają dochody - niestety muszą one płacić podatek dochodowy od osób prawnych  jak  inne podmioty gospodarcze nie  realizujące  zadań publicznych  - czego nie czyniły SP ZOZ. W związku z tym, postulatem de lege ferenda jest wprowadzenie zmian w ustawie o podatku dochodowym  od  osób  prawnych,  który  umożliwiłby zwolnienie  spółek  prowadzących    szpitale  z  płacenia podatku  dochodowego  -  w  przypadku  wydatkowania dochodów  na  cele  medyczne,  tak  jak  np.  w  systemie podatkowym  Niemiec.  Problemem  tym  staraliśmy  się zainteresować  posłów,  senatorów  i  również  samego premiera  Donalda  Tuska,  który  gościł  w  listopadzie  2010 r. w Pleszewskim Centrum Medycznym sp. z o.o. Pomimo zainteresowania  tą  problematyką  -  dotąd  nic  szczególnego się nie wydarzyło. Nadal czekamy i płacimy podatek, który chętnie wydatkowalibyśmy na zakup nowoczesnego sprzętu medycznego. 

Jest Pan syndykiem licencjonowanym – czy insolwencyjna wiedza i doświadczenie zawodowe były przydatne podczas prac nad restrukturyzacją szpitala i jego reorganizacją przez likwidację SP ZOZ?

Moja  praktyka  zawodowa  syndyka  licencjonowanego  była niewątpliwie  pomocna  w  toku  restrukturyzacji  SP  ZOZ w Pleszewie. Ustawa o zakładach opieki zdrowotnej zawiera tylko  kilka  przepisów  w  tej  materii.  W  związku  z  tym, należało  posiłkować  się  odpowiednimi  rozwiązaniami wynikającymi z innych przepisów: ustawy o rachunkowości, finansach  publicznych,  czy  choćby  z  przepisów  prawa upadłościowego  i  naprawczego  - np.  co do  zawiadomienia wierzycieli,  inwentaryzacji  majątku,  wyceny  majątku, sporządzenia sprawozdania finansowego itp. Znajomość  tych  regulacji  prawnych  oraz  ich  praktyczne zastosowanie  umożliwiły  mi  sprawne  oraz  rzetelne przeprowadzenie  procesu  likwidacji  SP  ZOZ.  Aktualnie biorę  czynny  udział  w  funkcjonowaniu  Pleszewskiego Centrum Medycznego sp. z o.o. jako Przewodniczący Rady Nadzorczej  i  z  przyjemnością  obserwuję  efekty  działań restrukturyzacyjnych.

Dziękuję bardzo za wywiad i życzę dalszych sukcesów restrukturyzacyjnych.

Page 38: Fenix PL nr 3

38www.izbasyndykow.pl

Chciałem stworzyć komentarz praktycznyRozmowa z Mecenasem Piotrem Zimmermanem

Chciałem stworzyć komentarz praktyczny

Rozmowa z Mecenasem Piotrem Zimmermanem, byłym Przewodniczącym X Wydziału Gospodarczego dla Spraw Upadłościowych i Naprawczych, Sądu Rejonowego dla M. St. Warszawy

Rozmawiał Mateusz Opaliński Redaktor Naczelny Kwartalnika Fenix PL

Panie Mecenasie, dlaczego zainteresowało Pana właśnie prawo upadłościowe i naprawcze?

Trochę było to efektem przypadku – stara historia – jeszcze w  sądzie  w  Szczecinie  orzekałem  jako  asesor  w wydziale cywilnym  nieprocesowym  i  dokładnie  w  tym  czasie  Pani Prezes Sądu miała pilną potrzebę znalezienia kogoś do sądu upadłościowego. Ponieważ miałem opinię osoby, która radzi sobie  z  trudnymi  sprawami,  propozycja  przyszła  do  mnie –  już  po  nominacji  sędziowskiej.  Przyjąłem  ją,  traktując jako nowe wyzwanie i możliwość sprawdzenia się w nowej sytuacji, w nowej dziedzinie prawa. I okazało się to na tyle pasjonujące,  że  przy  prawie  upadłościowym  zostałem  na 

całe dalsze życie zawodowe. 

Podstawa  tej  pasji  –  to  fakt,  że  obejmuje  ono  wszystkie dziedziny  prawa  na  raz.  Będąc  sędzią-komisarzem,  trzeba znać się na prawie spółek, prawie handlowym oraz biznesie, prawie  pracy,  prawie  podatkowym. Każda  z  tych  dziedzin pojawi się w prawie upadłościowym prędzej czy później.

Sprawy jeszcze nie zakończone wchodzą do postępowania w postaci zgłoszeń do listy wierzytelności

Sędzia-komisarz,  potem  –  sąd  upadłościowy,  pełnomocnik strony  –  to  cały  czas  pełen  przekrój  prawa  cywilnego 

Page 39: Fenix PL nr 3

39numer 3marzec 2011

Chciałem stworzyć komentarz praktycznyRozmowa z Mecenasem Piotrem Zimmermanem

z  kawałkami  prawa  administracyjnego.  Pozornie  prawo upadłościowe wydaje się wąską specjalizacją, a tak naprawdę obejmuje całe prawo – to mnie w nim od zawsze najbardziej pociągało.

Czy poznał Pan Mecenas prawo upadłościowe i naprawcze dopiero w momencie powołania do orzekania, czy już wcześniej miał Pan z nim do czynienia?

Uczyłem  się  go  dopiero  w  praktyce.  Na  studiach,  nie  było zajęć z prawa upadłościowego i naprawczego. Wtedy, kiedy ja kończyłem prawo,  ten  temat w ogóle nie  istniał w programie studiów prawniczych, a z tego, co wiem dzisiaj wcale nie jest lepiej. 

A na aplikacji?

Na  aplikacji  sędziowskiej  nie  było  ani  słowa  o  prawie upadłościowym.  Nie  wiem,  czy  teraz  aplikacja  sędziowska je obejmuje,  ale wydaje mi  się,  że nie –  ze względu na  zbyt „wąską” specjalizację. Dopiero, gdy przeszedłem do wydziału prawa upadłościowego, zacząłem ten temat zgłębiać. 

W latach 1999 - 2002 orzekał Pan w sądzie w Szczecinie, gdzie prowadził Pan między innymi sprawę upadłości Stoczni Szczecińskiej. Czy mógłby Pan powiedzieć nam o tej upadłości coś więcej?

Z opowieściami sędziego prawa upadłościowego i naprawczego jest  o  tyle  problem,  że  pewne  fakty  objęte  są  tajemnicą zawodową, pewne są jawne. O tych drugich mogę oczywiście opowiedzieć. 

To  przede  wszystkim  zdarzenie  istotne  społecznie.  Cały Szczecin  bazował  w  tamtych  czasach  na  funkcjonowaniu Stoczni Szczecińskiej. Było oczywiste, że nie obejdzie się bez istotnych  interakcji  społecznych  przy  okazji  takiej  upadłości. Z drugiej strony z dokumentów jasno wynikało, że Stocznia jest niewypłacalna. Decyzja była kwestią sposobu prowadzenia tego postępowania. Kiedy okazało się, że kontrakty są nieefektywne i nie ma żadnej symulacji, która przewidywałaby jakikolwiek zysk  z  podpisanych  przez  Stocznię  kontraktów,  jedynym wyjściem stała się upadłość likwidacyjna. Następnie Stocznia została wydzierżawiona – żeby jej działalność jakoś zakończyć nie zwalniając pracowników. Dotrwała w formie nowej spółki, która wydzierżawiła majątek starej Stoczni, aż do postępowania kompensacyjnego w ostatnich latach.   

Przy tak poważnej sprawie na pewno napotyka się silną presję. Mimo, iż nie są to bezpośrednie naciski, z pewnością jest się na celowniku.

Zawdzięczam  swojemu  ówczesnemu  Przewodniczącemu Wydziału, Andrzejowi  Stasiukowi,  mocną  szkołę  odporności na presję. Rzeczywiście, – jeśli jest się sądem upadłościowym, to w danym rejonie zajmuje się wysoką pozycję i posiada się istotne  znaczenie.  Naciski  pojawiają  się  mniej  lub  bardziej bezpośrednie  –  czasem  to  artykuł  w  prasie,  innym  razem pojawi  się  coś w  rozmowie. Nigdy  nie miałem do  czynienia z  naciskami  nachalnymi,  bezpośrednimi  –  w  rodzaju  tak zwanych „telefonów z centrali”. 

Co poradziłby Pan sędziom, którzy dostaliby takie sprawy w przyszłości?

Trzeba  twardo  pamiętać,  że  jest  się  sędzią,  że  jest  się niezawisłym.  Ta  niezawisłość  ma  czasami  swoją  cenę,  czasami  zachodzi  konieczność  zmiany  wydziału  po postawieniu się na stanowisku niezawisłym. Ta niezawisłość bywa  różnie  rozumiana,  ale  to,  co  ma  dla  niej  znaczenie to  właśnie  odporność  na  naciski.  Nie  powinniśmy  zrobić niczego,  co  byłoby  niezgodne  z  prawem  i  czego  nie uważalibyśmy  za  konieczne.  W  ramach  niezawisłości funkcjonuje  też  pojęcie  interpretacji  prawa  –  jeżeli można interpretować  tak,  by  kierować  się  interesem  wierzycieli, a  jednocześnie  nie  zniszczyć  miejsc  pracy,  to  trzeba  to zrobić.  Sama  istota  osoby  sędziego-komisarza,  czy  szerzej – sędziego, jest w polskim prawie trochę źle rozumiana. Są silne  tendencje,  aby  rozumieć  prawo,  jako  zespół  bardzo sztywnych  norm,  które  trzeba  po  prostu  wykonywać. Tymczasem  prawo  to  zespół  wskazówek,  a  sędzia  jest  tą osobą,  która  wskazówki  interpretuje  i  wybiera  najlepszą możliwą  interpretację w  danej  sprawie. Tworzy  prawo  dla każdego indywidualnego przypadku. Ta wersja prawa zawsze bardziej do mnie przemawiała, – ale ona zakłada, że sędzia naprawdę  jest  niezawisły  i  podejmuje  decyzje  w  oparciu o interes, który ma chronić. 

Przeniósł się Pan do Warszawy i orzekał, jako przewodniczący Wydziału Upadłościowego Sądu Warszawskiego. Czy inni sędziowie, którzy przychodzili do wydziału mieli jakieś doświadczenie w prawie upadłościowym, czy również doszkalali się w biegu?

Zdecydowanie też doszkalali się w biegu. To zresztą ciekawa historia:  gdy  przyjechałem  do  Warszawy  jako  zwykły sędzia,  by  wzmocnić  wydział  upadłościowy,  dopiero  po trzech miesiącach okazało się, że ten to wydział potrzebuje nowego przewodniczącego. Dotąd funkcjonował w sposób, który  w  żadnym  wypadku  nie  mógł  być  kontynuowany. Czterem  sędziom  przypadało  tysiąc  spraw. To  niemożliwa do wykonania dla kogokolwiek liczba.

Udało mi się doprowadzić do utworzenia nowych etatów dla tego wydziału, dostałem – o ile dobrze pamiętam – szesnastu asesorów;  sędziów  bez  przygotowania,  takich  jak  ja,  gdy zaczynałem – niemających pojęcia o prawie upadłościowym, uczących  się.  Pierwsze  trzy  lata  przewodniczenia  była  to ciągła szkoła. Wspólnie z  trójką starszych sędziów  jeszcze z poprzedniego wydziału uczyliśmy nowych sędziów prawa upadłościowego, wspólnie stworzyliśmy klimat do wdrażania nowego prawa upadłościowego. Kończyliśmy stare sprawy, rozpoczynaliśmy  nowe,  pod  rządami  nowego  prawa,  które wchodziło w życie w  roku 2003, czyli pierwszym naszego funkcjonowania. 

Ci  sędziowie  mieli  bardzo  trudne  zadanie:  nauczyć  się jednocześnie  dwóch  systemów  prawa  upadłościowego  od zera.  I  moim  zdaniem  bardzo  dobrze  zdali  ten  egzamin  – większość  z  nich  do  tej  pory  orzeka  jako  sędziowie  Sądu Upadłościowego  Warszawskiego  i  Warszawsko-praskiego. Z opinii, jakie słyszę na temat tego sądu wynika, że to jest niezły sąd. Czuję się w jakimś stopniu ojcem tego sukcesu, 

Page 40: Fenix PL nr 3

40www.izbasyndykow.pl

Chciałem stworzyć komentarz praktycznyRozmowa z Mecenasem Piotrem Zimmermanem

choć bez ich ciężkiej pracy by to nie wyszło. 

Czy praca sędziego-przewodniczącego jest trudniejsza od pracy sędziego-komisarza?

Jest  ona  zupełnie  inna.  Praca  przewodniczącego  polega w  dużej  części  na  pracy  administracyjnej.  Wykonuje  on czynności  nadzoru  administracyjnego  funkcjonowania sądu.  Jest  tą  osobą,  której  może  poskarżyć  się  każdy,  na sąd, na  sędziego-komisarza, na  to,  co nie działa  lub działa źle.  Stronom nie wolno  rozmawiać  z  sędzią  prowadzącym sprawę, ale mogą przyjść do przewodniczącego: powiedzieć mu, że istnieje problem i chcieliby go rozwiązać. Nie można powiedzieć,  że  przewodniczący  jest  pośrednikiem  między stronami  a  sędziami,  na  pewno  natomiast  stanowi  swego rodzaju  bufor.  To  osoba  reprezentująca  sąd  na  zewnątrz, pokazująca  twarz  sądu  (szczególnie upadłościowego),  jako instytucji  kompetentnej.  Odpowiada  za  swoje  działanie, a  jednocześnie  wypełnia  określoną  misję  społeczną. Przekładając  to  na  praktyczny  język:  źle  się  dzieje,  gdy potencjalni petenci „odbijają się” od przewodniczącego jak od ściany. 

Zawsze  rozumiałem  rolę  przewodniczącego,  jako  takiej osoby, która łagodzi spory, pokazuje, że można coś zrobić; gdy  trzeba  –  motywuje  sędziego  do  szybszej  pracy  czy szybszego  wydania  postanowienia.  Na  pewno  trzeba pilnować,  by  przewodniczący  nie  powiedział  ani  słowa sędziemu na temat tego, co sądzi na temat merytorycznego rozstrzygnięcia sprawy. Pokusa oczywiście istnieje, natomiast trzeba się bardzo mocno bronić, by niczego nie sugerować sędziemu.  To  jest  podstawa.  Prezesi,  ministrowie,  a  na końcu przewodniczący wydziałów – to jest ich podstawowe zadanie:  nigdy  nie  dać  po  sobie  poznać  w  rozmowie z sędzią że jest jakaś wizja oczekiwanego przebiegu sprawy. To  największy  błąd  i  złamanie  wszelkich  reguł.  Można powiedzieć sędziemu, że jest patentowanym leniem, ale nie można wpłynąć na kształt jego orzeczenia.

Postępowanie  upadłościowe  ma  pewien  dodatkowy  minus –  wszyscy  są  niezadowoleni  ze  wszystkiego.  Upadły  jest niezadowolony  z  tego,  że  upadł,  a  jego  sprawy  zostały oddane  pod  zarząd  syndyka  lub  nadzorcy. Wierzyciele  są niezadowoleni,  ponieważ  nie  otrzymali  pieniędzy  –  i  to pewne,  że  nie  odzyskają  wszystkiego.  Pracownicy  są niezadowoleni,  bo  albo  stracili  pracę,  albo  przynajmniej będą musieli  pogodzić  się  ze  znaczącą  obniżką  zarobków. Syndyk jest niezadowolony, ponieważ ktoś kwestionuje jego sprawozdanie.  To  nie  tworzy  pozytywnego  klimatu.  Gdy kończymy  sprawę  procesową,  przynajmniej  jedna  strona wychodzi kontenta; w upadłości taka sytuacja nie ma miejsca. Wchodzi  się  niezadowolonym  i  takim  też  się  wychodzi. Trzeba zatem nabrać odporności psychicznej, która pozwoli na  funkcjonowanie w  powyższej  sytuacji.  Przewodniczący musi sobie z nią poradzić i czasami po prostu wytłumaczyć, że nie ma innej drogi postępowania. To często trudna rola – powiedzieć komuś: „takie jest prawo, chroni pana/panią do tego momentu i nic więcej nie mogę poradzić”. 

Skąd pojawiła się u Pana decyzja przejścia „na drugą stronę” – pozostawienia funkcji sędziego, zostania

pełnomocnikiem procesowym?

Wynika  to  z  mojego  wewnętrznego  przekonania,  że  nie należy rozwijać się jednotorowo. O ile bycie sędzią dawało mi wszechstronność materii  prawa  upadłościowego,  o  tyle patrzenie na nie z jednej tylko strony po kilku latach uznałem za  niewystarczające,  by  stwierdzić:  „znam  się  na  tym”. Postanowiłem, zatem poznać prawo od drugiej strony.

Jako sędzia upadłościowy osiągnął Pan wszystko, co tylko było do osiągnięcia?

Owszem,  sędzia  upadłościowy  musi  pozostać  sędzią rejonowym, by móc orzekać jako komisarz; szczebel wyżej może co najwyżej orzekać w sprawach odwołań od decyzji sądów upadłościowych  –  i  taki  epizod  również  znalazł  się w mojej karierze.

Czy dla sędziów, którzy chcą zajmować się prawem upadłościowym, nie jest deprymujący fakt, iż kariera drogi sędziowskiej raczej się zamyka?

Jest.  Cały  system  motywowania  i  promowania  sędziów opiera  się  na  perspektywie  pozostania  sędzią  okręgowym po  karierze w  sądzie  rejonowym;  po  okręgowym  staje  się apelacyjnym – widać pewną ścieżkę kariery. Jeśli ktoś pragnie trzymać  się  prawa  upadłościowego,  ta  ścieżka  kariery  jest dla niego praktycznie niedostępna. Można zostać wyłącznie sędzią sądu rejonowego, dalsze możliwości w zasadzie nie istnieją. 

Pewnym  krokiem  we  właściwym  kierunku  była  – obowiązująca  bardzo  krótko  –  możliwość  powołania sędziego  okręgowego  w  sądzie  rejonowym.  Jest  w  Polsce kilku  sędziów  upadłościowych,  którzy  dzięki  bystrości swoich  okręgów  „załapali  się”  na  ten  sposób  promowania –  szczególnie w mniejszych  ośrodkach  na  południu  kraju. Dzięki  temu  mają  zapewnione  odpowiednio  wyższe w  stosunku  do  swojego  doświadczenia  wynagrodzenie, a  jednocześnie  pełnią  te  funkcje,  na  których  się  znają. Generalnie  w  strukturach  zarządzających  sądownictwem jest  mało  zrozumienia  dla  potrzeby  specjalizowania  się. Rzadko  kiedy  spotyka  się  podejście:  „nie  można  znać  się na  wszystkim”. A  szczególnie  prawo  upadłościowe  to  nie dziedzina, którą można zajmować się „przy okazji”. 

Jakie zmiany organizacyjne byłyby korzystne?

Osobiście jestem zwolennikiem: po pierwsze – koncentracji prawa  upadłościowego  w  większych  ośrodkach.  Uważam, że  nie ma  sensu utrzymywanie właściwości  upadłościowej w  sądach  przeprowadzających  pięć  postępowań upadłościowych  rocznie.  Zazwyczaj  zajmuje  się  tym dorywczo sędzia prawa gospodarczego, który nie ma szansy znać  się  na  prawie  upadłościowym.  Prawo  upadłościowe powinno  być  tam,  gdzie  są  wydziały  upadłościowe.  Czyli co  najmniej  czterech  sędziów,  mogących  się  wzajemnie wspierać,  tworzyć  ośrodek myśli  upadłościowej.  Prawo  to zostało  skonstruowane w  ten sposób, że w każdym okręgu powstaje niezależne orzecznictwo. 

Page 41: Fenix PL nr 3

41numer 3marzec 2011

Chciałem stworzyć komentarz praktycznyRozmowa z Mecenasem Piotrem Zimmermanem

Druga  kwestia,  to  powrót  do  możliwości  awansowania sędziów, pozostających w danym sądzie i dalej orzekających jako sędziowie okręgowi. Nie dotyczy to wyłącznie sędziów upadłościowych,  ale  np.  również  sędziów  wieczysto  - księgowych, rodzinnych. Wszystkie te wąskie specjalizacje napotykają  się  na  ten  sam  problem  –  trzeba  pójść  wyżej. I  tak  sędzia  rodzinny  zajmujący  się  doskonale  sprawami młodzieży  idzie  do  sądu  okręgowego,  by  zajmować  się rozwodami;  tak  marnuje  się  jego  potencjał.  Jeżeli  sędzia zajmuje się wszystkim, na wszystkim zna się dość ogólnie. Nie może wejść w niuanse danego przypadku. 

Ostatnie 4 lata pracował Pan w kancelarii Wardyński i Wspólnicy. Od niedawna ma Pan własną kancelarię „Zimmerman i Wspólnicy”. Czy to kolejny etap, usamodzielnienie się?

Zdecydowanie  tak.  To  wszystko  było  efektem  pewnego planu.  Wychodząc  z  zawodu  sędziowskiego  zdawałem sobie  sprawę,  że  potrzebuję  czasu  na  naukę  zawodu  radcy prawnego.  Uznałem  za  nierozsądne,  uczenie  się  tego zawodu  bez  wzorców,  samodzielnie.  Było  za  wcześnie  na otworzenie własnej kancelarii. Zdobywałem doświadczenie zawodowe, dając w zamian kancelarii swoje doświadczenie merytoryczne.  W  ubiegłym  roku  zostałem  wspólnikiem i  ten  rok  dostarczył  mi  wiedzy  na  temat  funkcjonowania wielkiej  kancelarii,  wystarczającej  żeby  uznać,  że  to  nie jest coś, w czym chcę funkcjonować dalej. Być może, moje doświadczenia,  jako  niezawisłego  sędziego  zadecydowały o  tym,  że  to  musi  być  coś  mojego,  gdzie  to  ja  decyduję, co,  jak, kiedy  i gdzie się dzieje. Podjąłem  to  ryzyko, mam nadzieję, iż decyzja okaże się słuszna. 

Czy istnieje zapotrzebowanie na kancelarię typu upadłościowego?

Mam  nadzieję,  że  tak.  Gdybym  nie  miał  tej  nadziei,  to bym  jej  nie  otwierał.  Obstaję  przy  stanowisku,  że  istnieje zapotrzebowanie  na  wysoko  wyspecjalizowaną  usługę upadłościową. 

Jeżeli mamy wyspecjalizowaną jedną kancelarię, z pewnością. Jednak jak wiele takich kancelarii jest potrzebnych?

Jestem  zdania,  że  rynek  upadłościowy  nie  należy  do ogromnych.  Istnieją  kancelarie,  które  oferują  usługi upadłościowe,  jako  jedne z wielu ze swej szerokiej palety; pytanie  –  jak  wygląda,  jakość  tego  typu  obsługi.  To,  co mówiliśmy,  o  jakości  sądzenia,  przekłada  się,  na  jakość reprezentowania. Trzeba znać tę tematykę i głęboko w niej siedzieć.  Oczywiście,  jest  miejsce  dla  trzech-czterech  – moim  zdaniem –  silnie wyspecjalizowanych  upadłościowo kancelarii,  choćby  po  to,  by  reprezentowały  przeciwne strony  w  sprawach  spornych.  Dodatkowo  doświadczenie krajów zachodnich pokazuje, że ilość spraw upadłościowych nie maleje, a rośnie. Im bardziej rozwinięta gospodarka, tym więcej firm powstaje i więcej upada – zatem i zapotrzebowanie na kancelarię wzrasta.

Jaką drogę powinni obrać ludzie pragnący zajmować

się prawem upadłościowym? Powinni zacząć zdobywać wiedzę już na studiach? Czy powinni przyjąć drogę praktyki?

Myślę,  że  obie  ścieżki  kariery  mogą  być  dobre.  Każdy z  wariantów  czegoś  nas  uczy.  Moja  droga  życiowa  była splotem  okoliczności  zawodowych,  osobistych  i  innych; z  pewnością  nie  da  się  jej  odtworzyć.  Jeżeli  jednak  ktoś czuje  jakikolwiek  związek  z  prawem  upadłościowym,  to im  wcześniej  się  nim  zajmie,  tym  lepiej.  Gdy  absolwent prawa  lub aplikant będzie  szukał zatrudnienia,  to okazując zainteresowanie prawem upadłościowym (np. poprzez pracę magisterską czy publikację) z pewnością ma większą szansę na  znalezienie  pracy  w  zespole  się  tym  zajmującym.  Nie polecam  z  kolei  drogi  sędziowskiej,  jako  pośrednictwa  do kariery radcy prawnego. Powinno być wręcz przeciwnie. To doświadczony  adwokat,  pełnomocnik  powinien  zostawać sędzią.  Sam  po  sobie  widzę,  że  spojrzenie  na  sprawę  ze strony pełnomocnika i jego klienta na te same kwestie, które widziałem ze strony sędziego, znacznie się różniło. Na pewno potrafiłbym zrobić więcej i lepiej, gdybym to spojrzenie znał wcześniej. 

Brał Pan udział w konsultacjach zarówno przy tworzeniu prawa upadłościowego w 2003 roku, jak i pracował w komisji akredytacyjnej w roku 2006. Największym osiągnięciem – przynajmniej tak mówiono w 2006 – było połączenie upadłości likwidacyjnej z układową. Obecnie coraz częściej krytykuje się to rozwiązanie. Jakie jest Pana aktualne stanowisko?

To  na  pewno  dobry  pomysł.  Mam  swój  pogląd  na  to, dlaczego  połączenie  upadłości  nie  funkcjonuje  tak, jak  powinno.  Zacznijmy  od  tego,  z  jakiego  powodu połączenie  się  było  koniecznością:  stare  prawo  układowe, po  jego  nowelizacji  w  1997  roku  było  wyjątkowo nieudolne  i  sprzeczne  z  Konstytucją  oraz  zdrowym rozsądkiem.  Nowelizacja  ta  przewróciła  porządek  rzeczy w postępowaniu upadłościowym, tworząc kategorie 2a i 2b, które  wprowadzały  majątek  zabezpieczony  rzeczowo  do ogólnego  planu  podziału w  postępowaniu  upadłościowym. Na dodatek, logikę rozdziału między układem a upadłością, burzyło  orzecznictwo  sądu  najwyższego,  uznające,  iż względy  społeczne  mogą  być  przyczyną  do  otworzenia układu.  Szkodliwe  było  prawo  dłużnika  do  dysponowania majątkiem między  nieudanym  postępowaniem  układowym a  ostatecznie  otwartym  postępowaniem  likwidacyjnym. To  wszystko  powodowało,  że  zaspokojenie  wierzycieli w  postępowaniach  upadłościowych  dramatycznie  malało. Wykorzystywano  ten  moment,  gdy  chciano  się  pozbyć resztek majątku. Połączenie upadłości z układem gwarantuje brak  możliwości  wyprowadzenia  majątku  w  trakcie postępowania. Jest to pod kontrolą.

A dlaczego to nie działa?

Po  pierwsze,  przez  wzgląd  na  zły  system  nagradzania nadzorców,  zarządców  i  syndyków;  po  drugie  –  na złe  stosowanie  obecnego  systemu  przez  sędziów. W orzecznictwie i praktyce sądów upadłościowych w ogóle nie  ma  zrozumienia  dla  wyższej  wartości  pracy  nadzorcy 

Page 42: Fenix PL nr 3

42www.izbasyndykow.pl

Chciałem stworzyć komentarz praktycznyRozmowa z Mecenasem Piotrem Zimmermanem

sądowego  nad wartością  pracy  syndyka.  Prawda  jest  taka, że  syndyk  to  likwidator.  Nie  ma  on  zadania  utrzymania organizmu przy życiu. We współczesnym świecie nagradza się za stworzenie wartości dodanej. Tę wartość dodaną może stworzyć nadzorca, jeżeli pomoże dłużnikowi zawrzeć układ z  wierzycielami:  utrzyma  przedsiębiorstwo  przy  życiu, utrzyma  miejsca  pracy  oraz  doprowadzi  do  odzyskania przez wierzycieli części  ich należności. Z punktu widzenia nas wszystkich, jako społeczeństwa postępowanie układowe przynosi o wiele większe korzyści. 

Nadzorca sądowy, w przeciwieństwie do syndyka, nie jest w opozycji do stron, może wypracować konsensus.

Pojawiło  się  zdanie,  które  powtarzam  wielokrotnie i  jestem  w  stanie  go  bronić,  natomiast  ani  ustawodawca, ani  sądownictwo  nie  chcą  go  usłyszeć:  nadzorca  sądowy lub  zarządca  powinien  dostawać  kilkukrotnie  wyższe wynagrodzenie,  aniżeli  syndyk.  Jak  wygląda  praktyka, wszyscy  czytelnicy  „Fenix  PL”  wiedzą.  Za  nadzór  –  30 do  50,  za  likwidację  –  może  100,  może  300  podobnego przedsiębiorstwa  to  kompletny  nonsens.  Nie  chciałbym oskarżać  nadzorców  o  celowe  doprowadzanie  do  zmiany postępowania  z  upadłościowego  na  likwidacyjne,  ale nawet  gdyby  uznać,  iż  nie  robią  tego  celowo,  to  gdzieś w  podświadomości  perspektywa  osób  niespełniających standardów zawodu może spowodować braki motywacyjne. Każdy  źle  skonstruowany  system  prowadzi  do  myślenia z podobnymi efektami. 

Ja  wyobrażam  sobie  jako  idealny  system,  w  którym wierzyciele  i  dłużnik  jako  jedną  z  propozycji  układowych wskazują  wysokość  wynagrodzenia  nadzorcy.  Wtedy nadzorca,  prowadząc  negocjacje  za  przyjęciem  układu, mógłby  negocjować  jednocześnie  wysokość  swojego wynagrodzenia.  Jeżeli  zostałoby  to  ustawową  większością 2/3  –  przyjęte,  sąd  kolokwializując  -  nie  miałby  nic  do roboty. A nadzorca miałby solidną motywację, by do układu doprowadzić.  Kiedy  istnieje  perspektywa  wysokiego wynagrodzenia zaakceptowanego przez obie strony bardziej dąży się do układu, co jest naturalne. To koncepcja, do której bardzo chciałbym przekonać komisję kodyfikacyjną. Wiem natomiast, że będzie to bardzo trudne. 

Istnieją wierzyciele, którzy mają obawy przed złożeniem wniosku o upadłość, kojarząc ją wyłącznie z likwidacją.

Jeżeli  mamy  układ  w  stanie  niewypłacalności,  jego niepowodzenie  musi  prowadzić  do  likwidacji.  Osobiście jestem przeciwnikiem powrotu do rozdziału tych postępowań, jeżeli  brak  układu  nie  prowadziłby  do  postępowania likwidacyjnego.  Uważam  to  za  dobry  efekt  nowelizacji. Zgadzam się, że niesłusznie nazwano postępowanie układowe postępowaniem  upadłościowym  z  możliwością  stworzenia układu;  jeżeli  to wyłącznie  językowy  zabieg,  to  jestem  za rozdzieleniem nazwowo tych dwóch postępowań. 

Dlaczego według Pana Mecenasa nie działa postępowanie naprawcze?

Myślę o dwóch przyczynach. Po pierwsze: przedsiębiorcy nie 

są przewidujący i nie chcą korzystać z tego postępowania na samym początku  zagrożenia  niewypłacalnością. Być może nie wiedzą, że istnieje taka możliwość; być może nie wiedzą, jak  bardzo  jest  ona  skuteczna.  Rolą  wyspecjalizowanych kancelarii  jest  właśnie  propagowanie  wiedzy  na  temat postępowań, otwieranie oczu. 

Do samej konstrukcji postępowania naprawczego nie mam zastrzeżeń.  Postępowanie  Dudy,  które  przeprowadziliśmy w  kancelarii  Wardyński  i  wspólnicy,  było  dowodem  na możliwość doprowadzenia do końca sprawy nawet z ogromną ilością wierzycieli.

Czy przy tworzeniu nowelizacji prawa upadłościowego inspirowano się analogicznymi ustawami w innych krajach? Jeżeli tak, to w jakich?

Prawo upadłościowe bazuje na rozwiązaniach niemieckich, ale  nie  implementuje  ich,  wprost,  co  uważam  za  wadę. Rozwiązaniem niemieckim na przykład  jest ustalenie –  już na  etapie  wstępnym  –  wysokości  wynagrodzenia  syndyka czy  zarządcy.  Ustala  się  to  w  drodze  negocjacji  między syndykiem a wierzycielami. W związku z tym postępowanie toczy  się  znacznie  sprawniej,  ponieważ  istnieje  jawna motywacja  do  działania.  Nie  przejęliśmy  od  Niemców także  możliwości  całego  oddania  władzy  syndykowi  nad postępowaniem.  Tam  rola  sędziego  dotyczy  wypadków wyjątkowych,  zwyczajne  postępowanie  prowadzi  syndyk. On  ponosi  za  to  pełną  odpowiedzialność.  U  nas  system funkcjonuje  dwoiście,  bardzo  wiele  decyzji  kluczowych należy do sędziego-komisarza, syndyk tak naprawdę w dużej mierze nie uzyskał swobody działania. 

Upadłość konsumencka to twór nowy, w dodatku – fatalnie działający. Udało się przeprowadzić tylko kilkanaście postępowań. Dla porównania w zeszłym roku w Niemczech przeprowadzono ich 100 tysięcy.

Owszem,  ale  z  drugiej  strony w Niemczech  postępowanie upadłościowe owocuje umorzeniem zobowiązań konsumenta bez spłaty chociażby feniga wierzycielom.

Czyli postępowanie jako oddłużenie?

Tak  –  to  postępowanie  funkcjonuje  jako  postępowanie oddłużeniowe.  Jeżeli  polski  ustawodawca  zdecyduje  się na  taki  krok,  upadłości  konsumenckiej  jako  postępowania oddłużeniowego – bez udawania, że chodzi o zaspokojenie finansowe wierzycieli. Bo to nieprawda. 

Celem stosowania upadłości konsumenckiej jest przywrócenie dłużnika  do  funkcjonowania  w  obrocie  gospodarczym –  ponownego  płacenia  podatków  i  zaciągania  kolejnych kredytów.  Natomiast  jej  celem  nie  jest  zaspokojenie wierzycieli.  I  tu  podstawowa  różnica:  jeśli  ustawodawca dojdzie do wniosku, ze jest w stanie mentalnie zaakceptować postępowanie oddłużeniowe, to znajdzie się w nim miejsce na  upadłość  konsumencką.  Obecnie  funkcjonuje  to  na zasadzie protezy i wygląda następująco: ustawodawca udaje, że wprowadził upadłość konsumencką, a konsumenci udają, że  są  tym  zachwyceni.  Nie  poradzę  swojemu  klientowi 

Page 43: Fenix PL nr 3

43numer 3marzec 2011

Chciałem stworzyć komentarz praktycznyRozmowa z Mecenasem Piotrem Zimmermanem

podążania ścieżką upadłości konsumenckiej, ponieważ kryje ona wiele niewiadomych – nieprzewidywalna jest wysokość umorzenia;  poza  tym,  jeżeli  ustali  się  plan  spłat,  a w  toku postępowania dłużnikowi zdarzy się jakieś nieszczęście – sąd, nawet przy najlepszych  intencjach  i  chęciach dopasowania wysokości  rat do obecnej sytuacji finansowej dłużnika, nic nie może zrobić. Zatem upadłość konsumencka to kilka lat ryzyka,  które  może  skończyć  się  tym,  że  straciliśmy  cały majątek, wydaliśmy wszystkie pieniądze na wynagrodzenie syndyka oraz koszty umieszczania ogłoszeń, a nie przyniosło nam to żadnego efektu.

Postulaty de lege ferenda?

Zwężenie  przypadków,  w  których  wniosek  o  upadłość można  oddalić  z  braku  środków,  gdy  majątek  jest zabezpieczony rzeczowo. Rozdzielenie pomiędzy wierzycieli zabezpieczonych  rzeczowo  kosztów  postępowania powoduje to, że to postępowanie może się toczyć, również w  ich  interesie,  bo  oni  pokryją  koszty.  Dalsze  otwarcie postępowania naprawczego, a w postępowaniu układowym zmuszenie  wierzycieli  zabezpieczonych  rzeczowo  do dyskusji  na  temat  układu. To  nie  jest  prawda,  że  hipoteka wszędzie  jest  absolutnie  święta  to  jest  coś,  co  próbowano propagować  w  Polsce,  jako  kraju  rozwijającym  się,  by zachęcić inwestorów. Moim zdaniem Polska jest już na tyle rozwinięta, że możemy pozwolić sobie na ochronę własnych miejsc pracy i własnej gospodarki. 

Czy to z powodu kompleksowego podejścia do prawa upadłościowego – uczył się Pan sam, uczył Pan, widział reakcje upadłych, syndyków i innych – napisał Pan tak doskonały komentarz.

Myślę,  że  to  efekt  wchodzenia  w  prawo  upadłościowe  ze wszystkich  stron.  W  czasie,  gdy  zacząłem  zajmować  się prawem upadłościowym,  akurat  zaistniał  popyt  na  uczenie go.  Prowadziłem  zajęcia,  przekazywałem  wiedzę  dalej  – sędziom,  kandydatom  na  syndyków,  samemu  jednocześnie się  ucząc.  Przy  tej  okazji  powstawała  równolegle  analiza teoretyczna,  a  z  roli  komisarza  –  analiza  praktyczna, z  konkretnymi  orzeczeniami.  Z  praktyki  wziął  się  mój komentarz.

Czy wie Pan, że jest to komentarz, na który najczęściej powołują się autorzy piszący do Fenix’a?

(śmiech)  To  ciekawe,  tej  wiadomości  nie  znałem.  Cieszę się, jeśli rzeczywiście tak jest. Jedyne, co mogę powiedzieć, to:  starałem  się  go  pisać w  opozycji  do  komentarzy,  które już  znałem.  Chciałem  stworzyć  komentarz  praktyczny:  co zrobić,  jak  rozstrzygnąć  dany  problem.  Nie  wahałem  się przedstawić w nim własnego zdania. Komentarz to wyrażenie przekonania  autora  o  słuszności  sposobu  rozstrzygnięcia danego problemu. Istnieją orzeczenia sądu, będące w pełni zgodne  z  tym,  co  napisałem  w  komentarzu,  jest  też  co najmniej jedno, które totalnie się ze mną nie zgadza; uważam to za zupełnie naturalne. 

Komentarz nie może być – w mojej ocenie – odtworzeniem wszystkich  poglądów.  On  powinien  w  pewnym  punkcie 

stworzyć  swój  własny  pogląd. Wtedy  daje  to  obraz  wizji autora na całość prawa. 

Słyszałem bardzo ciekawą anegdotę a propos Pana dalszej kariery prawniczej, a mianowicie: kiedy zrezygnował Pan z funkcji sędziego i został wspólnikiem kancelarii, zdarzało się, że Pana wnioski do sądu upadłościowego zostały oddalane właśnie przez wzgląd na ten komentarz.

Tak. To pewna złośliwość pełnomocników stron przeciwnych. Sędziowie  byli  bardzo  delikatni,  starali  się  pomijać  tę argumentację.  Natomiast  przeciwnicy  byli  bezwzględni. Jeżeli  tylko  zdarzyło mi  się w  jakimś  piśmie  procesowym wyrazić pogląd  sprzeczny z wyrażonym w komentarzu,  co rzeczywiście czasem się zdarzało. Natychmiast była reakcja drugiej strony z powołaniem się na mój komentarz, że pan mecenas zupełnie coś innego napisał, więc jak on może tak twierdzić. Niemniej,  to po prostu  jedna z części ceny,  jaką płaci  się  za  wyrażenie  konkretnego  poglądu.  Od  jakiegoś czasu to już się jednak nie zdarza. 

Na Państwa stronie znalazłem informację, że przygotowuje Pan nowelizację komentarza.

Zgadza  się. To  już ostatni  etap,  a większość materiału  jest gotowa. W ciągu miesiąca nowelizacja zostanie złożona do druku, więc przed wakacjami powinna się ukazać.

Dziękuję za rozmowę.

Page 44: Fenix PL nr 3

44www.izbasyndykow.pl

Overview of the Debt Restructuring and Debt Protection Act

Overview of the Debt Restructuring and Debt Protection Act

Mec. Paul Varul partner kancelarii Law Firm Varuldoktor Uniwersytetu w St. Petersburguprofesor prawa cywilnego Uniwersytetu w TartuMinister Sprawiedliwości Estonii w latach 1995-99 Mec. Peeter Viirsalu wykładowca prawa zobowiązań na Uniwersytecie w Tartu

According to the financial stability analysis of  the Bank of Estonia,  one  of  the  concerns  for  the  Estonian  economy  is the ability of households to repay the loans taken out during the  economical  boom  of  2005-2007. This may  arise  to  be a  problem because  the Estonian  households  do  not  have  a sufficient exchequer to deal with obligation. 

To  better  cope  with  the  possible  economical  and  social problems  of  having  a  large  amount  of  insolvent  natural persons, Estonia has adopted a Debt Restructuring and Debt Protection Act (hereinafter also: the Act). The Act will come 

into force on the 5th of April 2011. The purpose of the Act is  to  allow  a  natural  person  having  solvency  problems  (a debtor) to restructure his or her debts in order to overcome the solvency problems and to avoid a bankruptcy procedure, whereas the justified interests of both the debtor and his or her creditors are taken into account. Therefore the Act sets out a clear alternative for bankruptcy proceedings. 

With  this  article  the  authors  give  an  overview  of  the  debt restructuring  and debt protection procedures  set  forth with the Act. 

Introduction

Substance of Debt Restructuring

Debt  restructuring  procedure  can  be  applied  to  a  natural person regardless of whether the debtor is a consumer or an undertaking enterprise. To avoid the so called debt reduction tourism,  the  petition  for  debt  reduction  can  be  filed  by  a debtor whose place of residence is in Estonia and has been in Estonia for at least two years before filing the petition.

The principle idea of the Act is that a debtor must be able to propose a solution to his or her solvency problems, and the 

creditors and court shall evaluate and, if possible, approve the solution. The debt restructuring procedure according to the Act demands that the debtor has an income and displays an interest to solve his or her financial problems. If the debtor’s financial  situation  is  so  severe  that  there  is  no  reasonable perspective  to  overcome  the  difficulties  and/or  the  debtor does not have an income, the only solution for the debtor are the bankruptcy proceedings.

Page 45: Fenix PL nr 3

45numer 3marzec 2011

Overview of the Debt Restructuring and Debt Protection Act

The underlying principle of the Act is that as a result of the debt restructuring procedure (hereinafter also: the procedure), the creditor should not be left in a worse situation than the creditor would be in case of the debtors bankruptcy. 

In  a  debt  restructuring  procedure,  the  debtor  is  allowed  to restructure his or her financial obligations  (personal debts) by  extending  the  deadline  for  performing  the  obligations, by  allowing  repayment  by  instalments  or  by  reducing  the obligations (article 2(1)). Firstly, it should be determined if there are reasonable possibilities for extending the deadline for  performing  the  obligation  or  allowing  repayment  by instalments.  Only  when  the  aforementioned  requirements are met, the reducing of obligations should be considered as means of restructuring the personal debt. It must be stressed 

that  the court has been  left with a  rather wide authority of decision to reach the fairest outcome. The Act stipulates that support  claims  and  claims  for  compensation  of  damages caused  by  intentional  unlawful  acts  are  eligible  only  for extending the deadline for performing the obligation and for allowing repayment by instalments. These claims cannot be reduced.

The  debt  restructuring  procedure  may  be  utilised  for restructuring  those  of  the  debtor’s  obligations which  have become collectable by the time of filing the debt restructuring petition. Additionally,  any obligations  resulting  from  long-term contracts being incurred or becoming collectable after the  filing  of  the  debt  restructuring  petition  may  also  be restructured.

Filing a Petitiont

The  debtor  shall  file  the  debt  restructuring  petition  to  the county  court  of his or her place of  residence or  its  seat  of activities.  The  Act  stipulates  specific  requirements  for information that the debtor must state in the petition. The aim of this regulation is to give the court necessary information for assessing whether to initiate the procedure or not. Among other information the debtor must give explanation about the solvency  problems  and  causes  thereof; whether  the  debtor has  taken  measures  to  avoid  or  eliminate  the  solvency problems  and which measures  have  been  taken  if  any;  the debt restructuring measures the applying of which the debtor is petitioning for and the reasons why upon the application of  the  debt  restructuring measures  the  debtor will  be  able to perform his or her obligations and will probably be able to  avoid  insolvency. According  to  the  article  10  (3)  of  the Act the petition of a sole proprietor petitioning for enterprise reorganisation  must  also  give  reasons  why  the  enterprise requires reorganisation and why it would probably be possible to sustainably manage the enterprise after reorganisation and must  also  state  the  consequences  of  reorganisation  to  the employees of the enterprise.

It  is  prescribed  by  the Act  that  as  a  general  rule  the  debt restructuring  petition  shall  be  accompanied  by  a  debt restructuring plan  (hereinafter:  the  restructuring plan). The restructuring  plan must  state  the  obligations  regarding  for which  the  restructuring  is  petitioned  and  the  deadline  for fulfilling the restructuring plan.

The Act  also  requires  that  the  debtor would  enclose  a  list of his or hers  assets  and  incomes and  the  family members living with the debtor and a list of monetary obligations of the debtor and also the source documents for  the monetary obligations  of  the  debtor.    This  requirement  must  provide the court and the creditors with the information necessary to evaluate the actual financial status of the debtor. If necessary, the court  shall hear  the opinion of  the debtor or his or her creditors or ask for additional data or documents from them before accepting a debt restructuring petition. The court may also request information from other persons and institutions, including credit institutions, about the economic situation or 

solvency of the debtor and the family members residing with the debtor. The court may also  require  the debtor  to  swear in court that the information concerning property, debts and professional activities is correct to the debtor’s knowledge. The  court  shall  decide  the  acceptance  of  a  petition within seven  days  after  receiving  a  conformant  petition  and  after performing  the  activities  found  necessary  by  the  court (prescribed above). The court shall accept a debt restructuring petition  if  the  petition  conforms  to  the  requirements prescribed in the Code of Civil Procedure and in the Act. 

According  to  article  17  of  the Act,  the  court  shall  reject  a debt restructuring petition if: 

1)   the debtor has been declared bankrupt;2)   court  has  satisfied  the  debtor’s  debt  restructuring 

petition or petition for relief of debts  in a bankruptcy procedure within past ten years before the filing of the current petition;

3)   the debtor does not have solvency problems or it is clearly possible to overcome these problems without debt restructuring, including by selling the debtor’s assets in order to cover his or her debts in the scope expectable from the debtor;

4)   the petition or  the documents enclosed  to  it do not conform to  the  requirements prescribed  in  the Act, including the state fee being unpaid.

The court may reject a debt restructuring petition if:

1)   it  is  probably  impossible  to  approve  or  fulfil the  debtor’s  proposed  debt  restructuring  plan, considering among other factors the solvency history of the debtor for the past three years preceding the submission  of  the  debt  restructuring  petition  and the debtor’s ability to perform reasonably profitable activities  during  the  period  of  validity  of  the  debt restructuring  plan,  considering  the  debtor’s  age, profession and education;

2)   the  debtor  has  not  taken  necessary  measures  for achieving an extrajudicial  restructuring of  the debt 

Page 46: Fenix PL nr 3

46www.izbasyndykow.pl

Overview of the Debt Restructuring and Debt Protection Act

(e.g.  negotiations  with  the  creditors  etc.  before turning to court with a debt restructuring petition).

3)   the debtor has  intentionally or by gross negligence submitted  significantly  incorrect  or  incomplete information  about  his  or  her  assets  and  income, creditors or obligations;

4)   the  debtor  refuses  to  take  an  oath  to  confirm  the submitted  information  or  to  present  the  additional data requested by the court;

5)   the  debtor  has  been  convicted  of  committing an  offence  related  to  bankruptcy  or  execution proceeding,  a  tax  offence  or  certain  offences stipulated  in  the  Penal  Code  and  the  information concerning  the  punishment  has  not  been  deleted from the punishment register;

6)   within  past  three  years  before  filing  the  petition the debtor has  intentionally or by gross negligence submitted  significantly  incorrect  or  incomplete information about his or her  economic  situation  in order  to  receive  grants  or  other  benefits  from  the state, a local government unit or a foundation, or in order to avoid payment of taxes.

7)  the  debtor  has  apparently  wilfully  performed transactions damaging the interests of the creditors.

The debtor has  the  right  to appeal  the  ruling of  rejecting a debt restructuring petition. 

Upon accepting a debt restructuring petition, the calculating of  a  fine  of  delay  or  a  contract  penalty  increasing  in  time regarding a claim against the debtor shall be suspended until the restructuring plan is approved or until the procedure ends. This does not apply to claims for the restructuring of which the  debtor  is  not  petitioning. Also,  upon  a  petition  being accepted a creditor cannot terminate a contract signed with the debtor, which results in the claims for the restructuring of which the debtor is petitioning, on grounds of a violation of monetary obligations having taken place before the filing of the debt restructuring petition and cannot refuse to perform 

his or her own obligations on such grounds. Upon accepting a petition, the court shall suspend an execution procedure (or a compulsory execution) regarding the debtor’s assets taking place for the purpose of debt collection until approving the restructuring plan or ending the procedure. Considering the justified interests of a creditor and upon petition of the creditor, the court may allow the continuing of a suspended execution procedure  and  may  allow  the  creditor  to  execute  rights resulting  from a security granted by  the debtor also before approving  the  restructuring  plan  or  ending  the  procedure. Accepting  a  petition  shall  not  prohibit  the  creditors  from filing  a  claim  for  recovery  of  assets  and  shall  not  prohibit deciding such a claim in an execution procedure. The  court may  refuse  to  hear  a  debt  restructuring  petition after  accepting  it,  but  before  approving  it.  In  this  case  the court shall end the procedure. The court shall refuse to hear a  petition  primarily  if  the  debtor  applies  for  a  refusal  to hear or if the debtor turns out to be permanently insolvent. The court may refuse to hear a petition also if any grounds are discovered  that would cause  the petition  to be  rejected (pursuant  to article 17 of  this Act), also  if  the debtor  turns out  to be concealing or wasting his or her assets, performs a  transaction  damaging  the  creditors’  interests  or  violates his or her obligation  to  assist,  or does not pay  the  amount prescribed  by  the  court  in  order  to  cover  the  adviser’s  or expert’s remuneration and expenses into the deposit account of the court.

According  to article 8,  the debtor  shall cover  the expenses of the debt restructuring procedure. The procedure expenses of the creditors shall be covered by the creditors. The court may order the debtor to cover the procedure expenses of the creditors  if  the  debtor  has  knowingly  filed  an  unjustified petition  for  debt  restructuring  or  has  caused  procedure expenses to creditors in other ways by knowingly submitting incorrect information or knowingly submitting an unjustified petition or objection. The debtor shall not be entitled to state procedure aid for covering the procedure expenses in order to pay the state fee.

Adviser in the Restructuring Procedure

The  overall  rule  is  that  the  restructuring  procedure  should be held without an adviser. Still, the court may on the basis of the debtor’s petition or on court’s own initiative assign an adviser upon accepting a debt restructuring petition, in order to ensure the conformant conducting of the procedure, if this is necessary for determining the debtor’s financial situation or  if  this would  clearly  facilitate  or  hasten  the  conducting of  the  procedure  or  would  ensure  better  protection  of  the interests of the debtor or the creditors. The court may assign an adviser after accepting the debt restructuring petition.

A  person  having  the  necessary  knowledge  and  experience may be assigned as an adviser. Before assigning an adviser, the  court  shall  hear  the  opinion  of  the  debtor. An  advisor shall  not  be  assigned  without  the  debtor’s  consent.  Upon assigning an adviser, the court shall prescribe the amount that the debtor must pay into the deposit account of the court in 

order to cover the adviser’s remuneration and expenses and shall state the deadline for paying this amount. The adviser’s tasks  are  to  inform  the  court  and  the  creditors  impartially and professionally about the debtor’s economic situation and about opportunities for overcoming the solvency problems, to  advise  and  assist  the  debtor  in  the  course  of  the  debt restructuring procedure and  to verify  the  lawfulness of  the creditors’  claims and  the  lawfulness  and purposefulness of the debtor’s transactions.

Page 47: Fenix PL nr 3

47numer 3marzec 2011

Overview of the Debt Restructuring and Debt Protection Act

Notifying the Creditors

After  accepting  a  debt  restructuring petition,  the  court  has the obligation to serve the petition, the restructuring plan and other documents enclosed  thereto  to  the creditors  stated  in the restructuring plan whose claims are being petitioned for restructuring. Upon the delivery of the restructuring plan to a  creditor,  the  court  shall  grant  the  creditor  a  deadline  for submitting an opinion to the court, the deadline being at least two weeks but not more than four weeks after the receiving of the restructuring plan. The creditor shall submit an opinion about whether he or she agrees with the debtor’s information about his or her  claim and  its guarantee, with  the debtor’s calculation  of  the  debt  and  with  the  debt  restructuring measures  petitioned  for  by  the  debtor.  If  the  creditor  does not agree with the debt restructuring measures petitioned for by the debtor, then the creditor shall note whether he or she would agree to other debt restructuring measures. 

Under  the Act,  the  court may  prescribe  a  deadline  for  the debtor or the adviser for negotiating with the creditors about the debt amount or about restructuring the debt and may thus extend the deadline referred to above.

If the creditor whose claim is petitioned for restructuring does not agree with the information stated by the debtor in the list of debts, then the creditor shall inform the court within the deadline prescribed by the court about the scope in which the creditor does not agree with the claim and shall submit proof of  the  relevant circumstances.  If no such petition has been received by  the prescribed deadline,  then  the creditor shall 

be considered to agree with the claim amount.

The court shall deliver the creditor’s opinion about the debt amount  and about  the  restructuring  thereof  immediately  to the debtor or the adviser (if one has been appointed). If the debtor  (or  the  adviser)  does  not  agree  with  the  allegation stated  in  the  petition  submitted  by  the  creditor,  then  he  or she shall immediately submit a relevant petition to the court, together with proofs, and shall give reasons why he or she does not agree with  the creditor’s petition. On  the basis of the submitted allegations and proofs, the court shall decide the amount of the creditor’s main claim and collateral claim and the existence and scope of securities within one month after  receiving  the  creditor’s  opinion.  If  necessary,  the court shall hear the debtor,  the creditors concerned and the adviser before making the decision. The court may refuse to determine the value of the creditor’s claim or may determine it only partially, if the court reaches an opinion that the claim petitioned for restructuring is non-existent or that the claim value is unclear or that the lawfulness and justification of the claim cannot be reasonably assessed and thus, the claim or its scope needs to be determined outside the debt restructuring procedure in action proceedings.

It can be concluded that it is in the best interest of the debtor that  all  the  claims  of  the  creditors  against  him  or  her  are presented accurately, because under the Act the restructuring plan  does  not  have  an  effect  on  the  claims  or  part  of  the claims that have not been included in the restructuring plan. 

Approving a Restructuring Plan

It  must  be  stressed  that  the  court  has  the  leading  role  in approving  the  restructuring  plan  and  the  debtor  has  the obligation  to  provide  the  court  and  the  adviser  (in  case  the latter  is  appointed)  with  information  they  need  in  relation with  the debt  restructuring procedure.  If  the debtor does not perform this obligation, the court may refuse to hear the debt restructuring petition.

Article  24  of  the  Act  stipulates  four  main  alternatives  for approving  of  the  restructuring  plan.  Firstly,  the  court  shall approve the debtor’s proposed restructuring plan if neither of the parties  (the creditors or  the debtor) has argued against  it within the relevant deadline. Secondly, the court may approve a  restructuring  plan  also  if  at  least  one  half  of  the  creditors of  the  claims  not  secured  by  a  pledge,  with  their  claims representing at least one half of the value of claims not secured by  a  pledge,  have  agreed  to  the  debt  restructuring  and  the restructuring  plan  does  not  treat  the  creditors  who  filed  an objection  to  the  restructuring  significantly  worse  than  other creditors unless there is a justified reason to have a preference 

a creditor. Thirdly, the court may also approve a restructuring plan with which the creditors do not agree, or with which the creditors have agreed in smaller scope than prescribed in the second alternative above, if the court has an opinion that the debt restructuring is justified considering the eligible interests and  rights  of  the  parties  and  the  restructuring  plan  does  not treat any creditor significantly worse than other creditors unless there is a justified reason to prefer a creditor.

Upon assessing the eligible interests and rights of the parties, the  court  shall  assess,  among  other  factors,  the  scope  in which  it would be possible  to  satisfy  the claim of a creditor having  filed  an  objection  in  a  bankruptcy  procedure  when compared to the amount payable to that creditor on the basis of the restructuring plan. The comparison data of a bankruptcy procedure  shall  be  compiled  on  the  basis  of  a  situation  of conducting the procedure, as well as of the time of initiating the  debt  restructuring  procedure.  The  comparison  shall  also take into account the possibility of relieving a debtor who is a natural person from debts on the basis of the income level of 

Page 48: Fenix PL nr 3

48www.izbasyndykow.pl

Overview of the Debt Restructuring and Debt Protection Act

the debtor during the debt restructuring procedure. 

Upon approving  the  restructuring plan on grounds described in  the  third  option  above,  the  court  shall  not  be  bound  by petitions filed  by  the  debtor  and  the  creditors,  being  instead able  to  approve  the  restructuring  of  only  some  debts  and  to amend the method and scope of debt restructuring. In this, the court  shall also consider  the scope  in which  the debtor  shall reasonably  sell  his  or  her  assets  in  order  to  cover  debts  and shall also consider options  for  recovery or other  reclamation of the debtor’s assets. The court shall not amend the scope and method of debt restructuring in a way that  is  less favourable towards the creditor than petitioned by the debtor. The above states an important principle that, in essence, the court is free to restructure the creditor’s claims, and the court is not restricted with the opinions of the debtor and the creditor.

Still  the  Act  stipulates  an  important  exception  for  secured creditors. A  claim  secured  by  a  pledge may  be  restructured only  with  consent  of  the  creditor,  even  if  the  pledgor  is  a third party. This shall not exclude or limit the restructuring of the  remaining  claim pursuant  to  the  usual  debt  restructuring procedure after the exercise of the pledge.According  to  article  25  of  the Act,  the  court  may  reject  a restructuring plan if:

1)  the  debtor  does  not  have  solvency problems or  it  is 

clearly possible to overcome these problems without debt  restructuring,  including  by  selling  the  debtor’s assets in order to cover his or her debts in the scope expectable  from  the  debtor  or  by  recovery  or  other reclamation of the debtor’s assets;

2)   the fulfilment of the restructuring plan is not plausible considering the assets and incomes of the debtor;

3)   the  debtor  has  intentionally  or  by  gross  negligence submitted  significantly  incorrect  or  incomplete information  about  his  or  her  assets  and  income, creditors or obligations;

4)   in case of a petition for the reorganisation of an enterprise, it  would  probably  not  be  possible  to  sustainably manage the enterprise after reorganisation.

A  ruling  approving or  rejecting  a  restructuring plan  shall  be delivered  to  the  debtor  and  to  all  creditors whose  rights  are affected by the restructuring plan and shall also be delivered to  the  adviser.  The  ruling  approving  the  restructuring  plan shall  also  be  publicly  declared  and  shall  be  published  in the  official  publication  Ametlikud  Teadaanded.  The  debtor may  file  an  appeal  against  the  ruling  approving  or  rejecting the  restructuring  plan. A  creditor may file  an  appeal  against the  ruling  approving  the  restructuring  plan  if  he  or  she  has previously filed an objection to it. 

Consequences of a Restructuring Plan

Upon approval of a restructuring plan, the legal consequences prescribed  in  the  plan  for  the  debtor  and  for  persons whose rights  are  affected  by  the  plan  shall  enter  into  force.  The restructuring plan shall not be valid for a creditor to whom the restructuring plan has not been provided for reviewing and for submitting an opinion, or who is unaware of the restructuring procedure for some other reason.

A  restructuring  plan  approved  by  the  court  is  considered  an execution  document  regarding  the  claim  being  restructured with the plan. If the restructuring plan prescribes an extension of  the deadline for performing the obligation,  then  the claim stated  in  the plan cannot be enforced within such a deadline stated in the plan.

The  approval  of  a  restructuring  plan  does  not  relieve  the person  bearing  solidary  liability  for  the  debtor’s  obligation from performing his or her  solidary  liability  and  this person must fulfil the obligation as though it was never restructured. But  if  the  person  bearing  solidary  liability  for  the  debtor’s obligation has performed the obligation, he or she has a right of recourse regarding the debtor in only the scope in which the debtor is liable for performing the obligation according to the restructuring plan (article 29 (2)).

After  the  approval  of  a  restructuring plan, fine  of  delay  and 

contract penalty shall be calculated on a claim not restructured with the plan according to the initial legal relationship, starting from the date of accepting the debt restructuring petition.

The approval of a restructuring plan does not limit the right of a creditor having a pledge or other item of security and having disagreed with the restructuring of his or her claim to satisfy his or her claim via such security.

Statement  of  claim  or  a  petition  in  a  procedure  on  petition regarding the claim for which a restructuring plan is in force cannot be filed during validity of the restructuring plan. Also, bankruptcy  regarding  the  claim  for  which  a  restructuring plan  is  in  force  cannot  be  filed  for  during  validity  of  the restructuring  plan.  The  execution  procedure  and  judicial procedure suspended upon accepting the restructuring petition shall  continue  regarding  a  claim  that  is  not  subject  to  the restructuring  plan  upon  approval  of  the  restructuring  plan. Despite the above, the approval of a restructuring plan shall not limit the creditor’s right to dispute in a judicial procedure the claims not  recognised  in  the  restructuring plan. The  creditor may also dispute in a judicial procedure the claim amounts in scope not recognised (article 31).The Act also stipulates certain situations when a restructuring plan may be amended. Upon change of circumstances, especially upon significant changes in the debtor’s financial situation or 

Page 49: Fenix PL nr 3

49numer 3marzec 2011

Overview of the Debt Restructuring and Debt Protection Act

upon discovery of the debtor’s actual financial situation which is  significantly  different  from  the  information  presented  to the  court,  the  debtor,  the  adviser  or  the  creditor may  file  to the court a petition for amending the restructuring plan or the deadline  for  fulfilment  thereof.  The  restructuring  plan  may also  be  amended  in  relation with  a  court  decision  regarding the validity or amount of a claim. Also, the restructuring plan may  be  extended  to  include  claims  becoming  collectable after  filing  the  debt  restructuring  petition  or  after  approving 

the restructuring plan, if such claims result from transactions performed  before  that  or  are  based  on  other  legal  grounds. The restructuring plan may also be extended to include claims remaining after the exercise of a pledge.The  Court  performs  supervision  over  the  fulfilment  of  a restructuring plan and the debtor is obliged to provide the court with  information  necessary  for  performing  supervision  and shall assist in performing the supervision obligation.

Ending a Restructuring Procedure

A  debt  restructuring  procedure  can  end  even  before  the restructuring plan has been approved with rejecting or refusing to  hear  the  debt  restructuring  petition. A  debt  restructuring procedure  can  also  end  after  the  restructuring plan has been approved with cancelling of the restructuring plan, ending the procedure  or  passing  the  deadline  stated  in  the  plan.  Upon refusing to hear or rejecting a petition or ending the procedure, all  consequences of accepting  the petition  shall  retroactively cease to exist. A creditor having his or her claim restructured with the plan shall regain the right of claim against the debtor in its initial amount, whereas the amounts already received by the  creditor  in  the  course  of  fulfilling  the  restructuring  plan must be taken into account.

Article 39 of the Act stipulates specific grounds for cancelling the  restructuring  plan.  Firstly  the  court  can  cancel  a restructuring plan upon the debtor applying therefor and also upon the debtor being declared bankrupt. The court may cancel the restructuring plan also if it is discovered that:

1)   the debtor is not performing the obligations resulting from the plan in a significant scope;

2)   at  least  half  of  the  validity  period  of  the  plan  has passed and it has become apparent that the debtor is unable to perform the obligation undertaken with the plan;

3)   the  debtor  does  not  have  solvency  problems  or  has overcome these problems and the restructuring of the creditors’ claims is no longer fair towards them due to significant changes in circumstances;

4)   the  debtor  has  intentionally  or  by  gross  negligence submitted  significantly  incorrect  or  incomplete information  about  his  or  her  assets  and  income, creditors or obligations;

5)   the debtor has made payments to creditors not stated in the restructuring plan, thus significantly damaging the interests of other creditors;

6)   the debtor is not assisting the court or the adviser in performing  the  supervision  obligation  or  does  not provide  the  information  necessary  for  performing supervision.

7)   the debtor does not pay the amount prescribed by the court  in  order  to  cover  the  adviser’s  or  the  expert’s remuneration and expenses into the deposit account of the court.

It must be noted that after passing the deadline for fulfilment of  a  restructuring  plan,  a  creditor  shall  be  able  to  enforce  a claim  restructured with  the plan only  in  the  scope  agreed  in the plan but remaining not fulfilled according to the plan. This applies  in  the case when  the  restructuring plan has not been cancelled but  the deadline  for  fulfilment has been exceeded. Therefore it is in the best interest of the creditor to keep a close eye on the debtor’s ability to fulfil the plan on time; otherwise the  plan  should  be  cancelled  to  avoid  the  above-mentioned consequences. 

The restructuring plan can also be prematurely fulfilled. In this case, the procedure shall end if all of the debtor’s obligations undertaken  with  the  plan  have  been  performed  before  the deadline for fulfilment of restructuring plan.

Conclusion

Even before entering into force on the 5th of April 2011, the Act  has  caused  a  notable  public  discussion.  Sceptics  have raised  a  question  about  the  necessity  of  this  Act,  claiming that  the  existing  legislation  grants  sufficient  protection  for insolvent natural persons and therefore Estonia does not need additional  regulations  that may  raise  the cost of  loan money from the banks.

Despite the public discussion and occasional criticism, the past global financial crisis has shown that a tool for coping with the possible economical and social problems entailed with having 

a  large amount of natural persons with  insolvency problems, is  needed.  The Act  in  itself  raises  a  legitimate  objective  of helping natural persons with insolvency problems to overcome their  financial  difficulties  and  also  to  grant  the  creditors  the best possible outcome.

All  in  all,  the  hopes  for  the  Act  are  high.  The  budget  of Estonian courts has already been increased by 320 000 Euros to better cope with the workload expected to concur with the enforcement of the Act. The future will show the efficiency and possible problems of the regulation.

Page 50: Fenix PL nr 3

50www.izbasyndykow.pl

Szanowni PaństwoSzanowne Koleżanki i Szanowni KoledzySyndycy Licencjonowani.

                       Pierwszy kwartał bieżącego roku przyniósł ze sobą nowe wydarzenia istotne  dla  naszego  zawodu.  Sporo  dzieje  się  w  sferze  zmian  legislacyjnych. Krajowa  Izba  Syndyków  otrzymała  do  zaopiniowania  projekty  zmian w kodeksie karnym (w zakresie między innymi zwiększenia ochrony przetargów, aukcji  i  licytacji  oraz  ochrony  funkcjonariusza  publicznego  w  tym  syndyka), w  przepisach  dotyczących  organizacji  egzaminu  na  licencję  syndyka,  a  także w  samym  Prawie  Upadłościowym  i  Naprawczym  w  zakresie  zwiększenia uprzywilejowania  instytucji  finansowych. Krajowa  Izba  Syndyków  te  ostatnie propozycje zaopiniowała negatywnie dostrzegając poważne niebezpieczeństwo stworzenia  „super wierzyciela”  o  uprzywilejowaniu  tak  znacznym,  że  czasem wykluczającym  przeprowadzenie  restrukturyzacji  zadłużonego  podmiotu i grożącym uniemożliwieniem zaspokojenia innych wierzycieli. 

Uprzywilejowanie  takie  sprowadza  też  niebezpieczeństwo  ułatwienia,  czy  zwiększenia  ilości  pewnych  zachowań patologicznych  przez  podmioty mające  status  instytucji  finansowej  (jak  np. mizernej  reputacji  domy maklerskie  z  rajów podatkowych). Pewne zmiany grożą wprost możliwością wytransferowania majątku z upadłej spółki i to już po ogłoszeniu upadłości. Liczymy, że posłowie wsłuchają się w nasze ostrzegawcze głosy i wprowadzą stosowne poprawki.    Posuwają się do przodu prace nad uregulowaniem kwestii podatku VAT od między innymi wynagrodzeń syndyków. Zakończyły się uzgodnienia międzyresortowe i projekt został przekazany z Rządowego Centrum Legislacji do Sejmu w którym nadano mu numer druku 3940.  

Odrębnie  w  Krajowej  Izbie  Syndyków  trwają  prace  nad  wystąpieniem  do  Rzecznika  Praw  Obywatelskich  z  wnioskiem o  złożenie  do  Trybunału  Konstytucyjnego  wniosku  o  zbadanie  zgodności  z  Konstytucją  niektórych  przepisów  Ustawy Prawo Upadłościowe i Naprawcze oraz Ustawy o Licencji Syndyka. Przygotowany został  również przez naszego członka i jednocześnie pełnomocnika wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie niezgodności z Konstytucja przepisów dotyczących sposobu opodatkowania wynagrodzeń syndyków osób fizycznych. Pozostało nam jeszcze jedynie przeprowadzenie konsultacji wewnętrznych.

Szykujemy się do zjazdów Okręgowych Izb Syndyków oraz do zjazdu ogólnopolskiego - na których prócz spraw wymaganych statutem - rozpoczniemy zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami pracę nad stworzeniem jednolitych standardów zawodowych i  metodyki  pracy  syndyka  licencjonowanego.  Chcielibyśmy  powołać  Komisję  ds.  stworzenia  „Kodeksu  Etyki  Syndyka Licencjonowanego” oraz projektu „Ustawy o Zawodzie Zarządcy Sądowego”.

Rozwija się też działalność Akademii Syndyków. Zorganizowaliśmy (cieszący się dużym zainteresowaniem) kurs wstępny dla osób które uzyskały licencję syndyka, lecz nie prowadziły jeszcze postępowań upadłościowych. Nawiązaliśmy także kontakt z Departamentem Edukacji Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego i planujemy wspólne zorganizowanie cyklu szkoleń dla członków naszego samorządu z zakresu przepisów o  rynku kapitałowym. Celem szkoleń będzie przygotowanie członków Krajowej  Izby Syndyków do prowadzenia upadłości  spółek publicznych  i wypracowanie właściwych  rozwiązań na  styku prawa upadłościowego i naprawczego oraz przepisów regulujących funkcjonowanie rynku kapitałowego.

Niezmiennie wszystkich zapraszam do współpracy z naszym samorządem i wsparcia nas w realizacji planów zwiększenia profesjonalizacji naszego zawodu. Maciej Roch PietrzakDziekan Krajowej Izby Syndyków

Page 51: Fenix PL nr 3
Page 52: Fenix PL nr 3

InformatorKrajowej Izby Syndyków

W marcu 2011 odbędą się zjazdy Okręgowych Izb Syndyków na których zostanie dokonany wybór reprezentantów Okręgowych Izb Syndyków 

na majowy Ogólnokrajowy Zjazd Krajowej Izby Syndyków

Kalendarium:Zjazd Warszawskiej OIS – 12.03.2011 r.Zjazd Krakowskiej OIS – 18.03.2011 r.Zjazd Wrocławskiej OIS – 18.03.2011 r.Zjazd Poznańskiej OIS – 18.03.2011 r.

Zjazd Ogólnokrajowy KIS – 21.05.2011r.Kraków