Wiadomosci Handlowe III 2012

84

description

Wiadomosci Handlowe III 2012

Transcript of Wiadomosci Handlowe III 2012

Page 1: Wiadomosci Handlowe III 2012
Page 2: Wiadomosci Handlowe III 2012
Page 3: Wiadomosci Handlowe III 2012

Nietypowych Biedronek działa kilkanaście. Ajentami mogą zostać właściciele obiektów posiadających odpo‑wiednią powierzchnię i lokalizację – zarówno niezależni przedsiębiorcy, jak i spółdzielnie. Ustaliliśmy, że pla‑

cówki tego typu będą powstawać przede wszystkim w małych miejscowościach, liczących około 5000 ‑10 000 mieszkańców. Czyli tam, gdzie nie zawsze łatwo jest znaleźć lokal spełnia‑jący oczekiwania centrali. Założenie jest takie, że ajencyjne Biedronki nie mogą odstawać od pozostałych, by klienci nie dostrzegli różnicy. Sala sprzedaży takiej placówki powinna liczyć kilkaset metrów kwadratowych. Sklep działa na prostych zasadach. Jeronimo Martins Dystrybucja (JMD) podpisuje z wła‑ścicielem umowę, na mocy której sprzedaje on dostarczone produkty, i tylko te produkty. Nie jest tak, jak w przypadku sieci

franczyzowych, gdzie oferta może być samodzielnie uzupeł‑niana przez detalistę o wyroby (np. świeże czy lokalne) pocho‑dzące od innych dostawców. Właściciel otrzymuje zaopatrzenie ze stosownym upustem, który zapewnia mu dochodowość. Oczywiście musi realizować strategię centrali – zarówno pod względem cenowym, jak i w każdej innej dziedzinie. Sieć nie tylko zaopatruje sklep, ale również wyposaża go, nadając cha‑rakterystyczny dla Biedronek kształt wizualny. Pracownicy są zatrudniani przez detalistę. JMD podpisuje umowy z ajentami na pięć lat, z opcją przedłużenia.

Portugalski prototyp

Prototyp ajencji w wydaniu Jeronimo Martins pojawił się w Portu‑galii. Jego wdrażanie na masową skalę rozpoczęto w 2010 roku od umów „o współpracy handlowej”, zawieranych z ajentami placó‑wek z ofertą spożywczą. W ten sposób właściciel Biedronki wszedł w posiadanie kilku atrakcyjnych lokalizacji, w których zawisło logo Amanhecer. Właściciele tradycyjnych sklepów – w zamian za pomoc

Biedronka chce utrzymać wysokie tempo rozwoju na trudnym i nasyconym polskim rynku, dlatego szuka alternatywy dla budowania nowych sklepów, często w mniejszych miejscowościach, którymi Tesco, Carrefour czy Real nigdy by się nie zainteresowały. Taką alternatywą jest ajencja. Poszukując ajentów Portugalczycy biorą na celownik sklepy działające pod innymi szyldami w atrakcyjnych lokalizacjach. Są wśród nich placówki skupione w sieciach franczyzowych.

AJENCJA POZWOLI PORTUGALCZYKOM ROSNĄĆ JESZCZE SZYBCIEJ

Sklepy w najlepszych miejscach na celowniku Biedronki

www.wiadomoscihandlowe.pl ISSN 1643-8787Nr 3 (113) MARZEC 2012 10 LAT NA RYNKU

NAKŁAD

80 000 egzemplarzy!

Dalszy ciąg na stronie 22

Właściciel Biedronki podpisuje umowy z ajentami

na pięć lat, z opcją przedłużenia

Page 4: Wiadomosci Handlowe III 2012
Page 5: Wiadomosci Handlowe III 2012
Page 6: Wiadomosci Handlowe III 2012

Handel

8 | Finał konkursu Market Roku 2012

Już 18 kwietnia podczas uroczystej gali w stołecznym Hotelu Sheraton poznamy najlepsze sklepy w Polsce. Do ścisłego finału zakwalifikowały się 24 placówki spośród kilkuset zgłoszonych do konkursu

20 | Zafundowali Billi niestandardową terapię

Francuska sieć E. Leclerc przebudowała przejęte sklepy Billa na przekór schematom. Z dobrym skutkiem, bo ich obroty wzrosły – średnio o ponad 12 proc.

22 | Mleczarzy kłopoty z Biedronką

Krajowy Związek Spółdzielni Mleczarskich ma pretensje do właściciela sieci Biedronka, że ten nie jest wystarczająco otwarty na współpracę z lokalnymi mleczarniami

26 | Litwini na zakupach Litewska Maxima Grupe przejęła lubelskiego Aldika, a w przygranicznych Ogrodnikach powstaje dyskont i hurtownia sieci handlowej Solo z Wilna. Do tego dochodzą tłumy Litwinów, którzy przyjeżdżają do Polski na zakupy

28 | Sprzedaż detalu Emperii z poślizgiem

Opóźnia się sprzedaż detalu Emperii. Coraz głośniej słychać, że może dojść do fuzji Stokrotki i Polomarketu

31 | Trzy pytania do... Carlos Saraiva, prezes Tradisu, tłumaczy, dlaczego alians z Grupą Eurocash poprawi sytuację niezależnych sklepów

W numerze

Handel to nie medycyna czy astronomia, żeby można było doko‑nywać w tej dziedzinie jakichś przełomowych odkryć. To, co wiemy o podstawowych zasadach handlu, wiedzieli już starożytni Fenicjanie. Tylko my to inaczej, bardziej naukowo nazywamy. Kiedy uliczny straganiarz prosił wieśniaka, by ten dostarczył mu więcej ciemnych winogron niż jasnych, bo te pierwsze lepiej scho‑dzą, to nie miał pojęcia, że właśnie uprawia category management. A jeśli ów straganiarz napomniał dostawcę, żeby zaopatrywał go w winogrona z samego rana, kiedy na bazarze pytają o nie pierwsi kupujący, to właśnie nieświadomie oddawał się działaniu określa‑nemu mądrym pojęciem CSR. Postęp organizacyjny i rewolucja informatyczna dały handlowi doskonal‑sze narzędzia w zakresie zarządzania kategorią produktów. Przykładem głośna współpraca w tej dziedzinie dwóch amerykańskich gigantów – przemysłowego Procter & Gamble i handlowego Wal ‑Marta – w latach 90. minionego wieku. Obaj partnerzy wzajemnie udostępnili sobie biznesowe informacje i razem zaczęli podejmować decyzje. Pozwoliło to zoptymalizować produkcję i dostawy oraz bardzo podnieść obroty. Ale sama zasada zarządzania kategorią jest stara jak świat. Cóż w takim razie robią te setki instytutów naukowych na całym świecie i dziesiątki tysięcy ekspertów? Opisują rzeczywistość, definiują korzystne zjawiska oraz tendencje, przyczyniają się do upowszech‑nienia dobrych wzorów i rozwiązań. Od kilku lat świat nauki lansuje znaczenie społecznej odpowiedzialności biznesu, zwanej w skrócie CSR. Chodzi po prostu o działania na rzecz tzw. „interesariuszy”, czyli – mówiąc zwyczajnie – konsumentów, pracowników, dostawców i in‑nych grup zależnych lub związanych z handlem. Przykładem bardzo pożytecznego CSR są prowadzone już od wielu lat szkolenia drobnych przedsiębiorców przez świetnie wyposażone Centrum Rozwoju Firm Makro Cash & Carry. Społeczna odpowiedzialność biznesu przejawia się też w prowadzonych na naszych łamach cyklach szkoleniowych, jak „Poradnik Makro i WH” czy „Akademia Umiejętności Eurocash”. Z kolei Tesco doskonali wiedzę regionalnych producentów na temat zmian zachodzących na rynku, preferencji klientów, nowych prze‑pisów itd. w ramach bezpłatnej Akademii Dostawców, a wychodząc naprzeciw potrzebom lokalnych społeczności, udostępnia swoje obiekty na koncerty miejscowych zespołów czy wystawy twórców. Społeczna odpowiedzialność biznesu wyrasta na gruncie zrówno‑ważonego rozwoju, czyli oszczędnie gospodarującego zasobami naturalnymi, przestrzegającego praw pracowniczych itp. Ponieważ żyjemy w dobie powszechnego dostępu do informacji – także na temat firm handlowych czy producentów – muszą oni bardzo dbać o swój wizerunek, bo każda rysa na nim od razu powoduje spadek sprzedaży. Wiadomo np., że nie do sprzedania są dywany, przy produkcji których w Indiach czy Bangladeszu zatrudniano dzieci. Biedronka nabrała wiatru w żagle dopiero wtedy, kiedy personel sklepów zaczął być traktowany po ludzku, a dostawcy przestali mieć powody do szukania sprawiedliwości w sądach.Handel nie musiałby sobie zawracać głowy społeczną odpowiedzial‑nością, gdyby to nie było dla niego korzystne. Tak jak korzystne jest też dla wszystkich „interesariuszy”. Firma, którą kojarzy się z odpowiedzial‑nością społeczną, wygrywa na wielu polach. Ma większą wiarygodność, jest więc bardziej odporna na sytuacje kryzysowe i łatwiej jej wylanso‑wać własną markę. Mając akceptację środowiska, łagodniej przechodzi nieuniknione konflikty z otoczeniem, może liczyć na większą lojalność ze strony dostawców i ze strony klientów, ma pozytywne relacje z pra‑cownikami, co obniża koszty kontroli, ma wreszcie większą wartość rynkową. Klasyczna sytuacja win ‑win, czyli sami wygrani.

Już starożytni Fenicjanie wiedzieli co to CSR

Zdaniem WYdaWCY

Paweł Kapuściński

PRaWO

36 | Czy warto zostać agentem sklepu sieciowego?

Jak czytać umowy agencyjne? Czy agenta obowiązuje zakaz konkurencji? Czy dostaje stałą prowizję?

SZKOlenIe

38 | Projektanci wnętrz psują mi szyki

Największą przeszkodą w mojej działalności są architekci wynajmowani do projektowania sklepów. Większość z nich tworzy bardzo ładne placówki, ale co z tego, skoro nikt nie chce tam kupować? – mówi dr Marek Borowiński, specjalista w zakresie wspierania sprzedaży

KOSMeTYKI I CHeMIa

41 | Balsamy do ciała Na wiosnę konsumentki poszukują nieco innych środków do pielęgnacji ciała, niż zimą. Sprawdź, jakich

GOTOWI na eURO

44-45 | Nawet 800 000 zagranicznych gości może przyjechać do Polski w związku z Mistrzostwami Europy w Piłce Nożnej. Komu kibice dadzą najwięcej zarobić?

RaPORT

46-63 | Wielkanoc w handlu

Przed świętami wielkanocnymi wiele kategorii notuje najwyższe

w ciągu roku piki sprzedażowe. Jakiego rodzaju produktów poszukują konsumenci?

Co szykują producenci i dystrybutorzy na ten szczególny okres?

aSORTYMenT

64 | Czas na lody Przed nami lodowa połowa roku. Dla firmy Grycan o tyle szczególna, że jej założyciel świętuje pięćdziesięciolecie działalności. Z tej okazji na rynek trafią ciekawe nowości. Inni producenci też świetnie przygotowali się do nadchodzącego sezonu

66 | Leki w sklepie Co należy wiedzieć na temat „półki zdrowia” w placówce handlowej?

lOGISTYKa

70 | Fiat Freemont z amerykańską duszą

Przetestowaliśmy i wiemy, że żaden Fiat nie tłumi tak dobrze nierówności terenu jak Freemont. Czy warto rozważyć zakup tego modelu?

nOWOśCI I PROMOCJe

72-76 | Przegląd najciekawszych debiutów rynkowych w najważniejszych kategoriach FMCG

WYPOSażenIe

77 | Czytniki kodów kreskowych

Na rynku pojawia się coraz więcej bezprzewodowych czytników kodów kreskowych, które wymiernie podnoszą komfort użytkowania

PO GOdZInaCH

78 | Krzyżówka z Krakusem

Rozwiąż, wyślij i wygraj!

lICZBa MIeSIĄCa

700supermarketów mają

razem Stokrotka i Polomarket

Nowość miesiącA! Bombonierka Lalibelle– kolekcja pralin wedlowskich w eleganckim opakowaniu

Drodzy Czytelnicy, to już nasza dziesiąta wspólna Wielkanoc!Świąteczne dni są jedną z nielicznych okazji w ciągu roku, kiedy możemy pozwolić sobie na chwilę wypoczynku i refleksji. W tym szczególnym okresie zespół „Wiadomości Handlowych” ma przyjemność złożyć Wam życzenia zdrowej, spokojnej Wielkajnocy, a i na co dzień mnóstwo optymizmu oraz pogody ducha. Radosnego Alleluja!

nOWOśĆ

Wypełnij i wyślij ankietę,

atrakcyjne nagrody!wygraj

Szczegóły na stronie 72

Page 7: Wiadomosci Handlowe III 2012

HANDEL Wiadomości Handlowe 3/2012 (113) | 5

REKLAMA

W tym roku do naszego konkursu zakwalifi-kowało się blisko 300 produktów – nowości wprowadzonych na rynek w 2011 roku. Tra-dycyjnie już to właściciele i pracownicy skle-pów spożywczych wskażą, które z nich mają potencjał sprzedażowy, są poszukiwane przez klientów – słowem, przyjęły się na rynku i dają zarobić. W ankiecie dołączonej do tego wyda-nia „WH” zgłoszenia zostały podzielone na 53 kategorie. W każdej z nich prosimy o wskazanie trzech produktów i przypisanie im pierwszego, drugiego lub trzeciego miejsca – szczegółowy opis tego, jak głosować, znajduje się w ankiecie. Na jej wypełnienie i odesłanie do instytutu GfK Polonia (sprawuje kontrolę nad merytorycznym przebiegiem konkursu oraz liczy głosy oddane na poszczególne produkty), detaliści mają czas do 27 kwietnia. Wyniki poznamy 12 czerwca podczas uroczystej gali w stołecznym Hotelu Marriott. Tam również odbędzie się losowanie nagród dla detalistów, którzy odesłali w termi-nie prawidłowo wypełnioną ankietę. Wygrać można m.in. pobyt w SPA, udział w szkole-niach oraz atrakcyjne nagrody rzeczowe. Każdy, kto odeśle kompletną ankietę, otrzy-ma upominek! Znak Perła Rynku FMCG jest znany w branży już od sześciu lat. Można go znaleźć na etykie-tach wielu produktów, także reklamowanych w prasie i telewizji. Przyznawana zwycięzcom

statuetka uchodzi za jedną z najbardziej prestiżo-wych nagród branżowych. Sam konkurs cieszy się re-nomą z uwagi na przejrzyste zasady i masowy udział w głosowaniu właścicieli i kierowników sklepów

(co roku wpływa ponad 1000 ankiet). Organizato-rem plebiscytu jest Wydawnictwo Gospodarcze, wydawca „Wiadomości Handlowych” i „Wiadomości Kosmetycznych”. (ATE)

Głosujcie na Perły Rynku FMCG 2012!Do marcowego wydania „Wiadomości Handlowych” załączamy ankietę z produktami, które producenci i dystrybutorzy zgłosili do konkursu „Perły Rynku FMCG 2012”. W szóstej edycji plebiscytu na najlepsze nowości, głosami detalistów, zostaną wyłonieni zwycięzcy w ponad 50 kategoriach.

Zachęcamy do głosowania – do wygrania są atrakcyjne nagrody!

Wybierz najlepsze nowości,

atrakcyjne nagrody!

szczegó³y na stronie 2

Do wygrania m.in. pobyty w SPA, szkolenia, elegancka bielizna!

PER£Y RYNKU FMCG 2012Ka¿dy detalista, który odeśle wype³nion¹ ankietê z podstemplowanym kuponem, otrzyma prezent niespodziankê!

WYGRAJ

ankieta2012_v2.indd 1

2012-02-29 18:00:40

„Detal Dzisiaj” przestał się ukazywaćPoinformował o tym zespół „Detalu Dzisiaj” w komunikacie-odpowiedzi, datowanej na 29 lutego br., którą otrzymaliśmy 5 marca, na e-maila skierowanego do Roberta Szewczyka, dotychczasowego redaktora naczelnego. – (…) Wydawca tytułu „Detal Dzisiaj” podjął decyzję o zawieszeniu wydawania pisma w formie drukowanej. (…) Decyzja wydawcy podyktowana jest wyłącznie względami ekonomicznymi.Nie udało się nam ustalić bliższych okoliczności zawieszenia wydawania czasopisma. Telefony stacjonarne wydawnictwa były wyłączone, a w telefonach komórkowych dziennikarzy i pozostałych pracowników włączała się poczta głosowa. 6 marca biuro, w którym mieścił się wydawca (Trade Marketing Investments) oraz redakcja „Detalu Dzisiaj”, przy ul. Puławskiej 405 w Warszawie, było zamknięte. Istotne w tej całej sprawie są przyczyny perturbacji czasopisma, które swego czasu miało mocną pozycję. Konkurencja między poszczególnymi tytułami, a zwłaszcza ze strony tych wydawców, którzy stosują podejrzanie wysokie rabaty, a – nie ukrywajmy – także presja ze strony reklamodawców prowadzi do zachwiania równowagi między kosztami i cenami reklam w prasie handlowej. (PK)

Page 8: Wiadomosci Handlowe III 2012

HANDEL6 | Wiadomości Handlowe 3/2012 (113)

406x250_WiadomosciHandlowe_DP.indd 1 12-03-05 15:42

O około 8 proc. – z 1386 do 1500 zł. Ale tylko te najniższe. O tyle bowiem ustawowo podnie‑siono pensję minimalną. Gdyby nie to, podwy‑żek w ogóle by nie było. Albo byłyby mniej niż symboliczne. Żaden z pracowników kilkunastu sklepów spożywczych handlu tradycyjnego z różnych części Polski, w których zapytaliśmy o podwyżki dla personelu, nie otrzymał nic

ponad to, co gwarantuje ustawa. Wiele osób, do których dotarliśmy, przyznawało, że od wielu lat pracuje za najniższe wynagrodzenie. Niemal wszyscy zgodnie twierdzą, że gdyby nie obowią‑zek, prawdopodobnie wciąż zarabialiby tyle, co kilka lat temu. Sytuacja ekonomiczna nie skłania bowiem pracodawców do podnoszenia pensji. Przeciwnie, większość ludzi zatrudnionych w han‑dlu cieszy się, że w ogóle ma pracę i nie domaga się niczego ponadto. Z kolei właściciele sklepów nie robią tajemnicy z tego, że to ustawa, a nie ro‑snące ceny, skłoniła ich do przyznania podwyżek pracownikom. – U mnie prawie wszystkie panie pracują na najniższej stawce, więc nie miałam

wyjścia, musiałam dać – mówi właścicielka sklepu spożywczego z Zabrza. – Ostatnio coraz częściej jest tak, że właściciel rezygnuje z pracownika i sam staje za kasą. A o pracę niełatwo, dlatego nie ma presji, żeby podwyższać pensje – dodaje.Ci, którzy nie boją się upominać, słyszą wciąż te same argumenty: kryzys, upadające sklepy, Bie‑dronka... – Nieraz rozmawiałyśmy z szefostwem, że przydałoby się coś więcej. Ale jeszcze nie słyszałam, żeby ktoś dostał podwyżkę. Nawet wtedy, kiedy było dobrze. Pracuję tu ponad trzydzieści lat i nie pamiętam, żeby ktoś dał mi dodatkowe pienią‑dze sam z siebie – mówi sklepowa z GS ‑u w woj. warmińsko ‑mazurskim. (HUW)

część ekonomistów krytykuje podnoszenie płacy minimalnej – że to niewielka korzyść dla pracownika, że duże obciążenie pracodawcy itp. Gdyby udało im się postawić na swoim, niektóre ekspedientki wciąż zarabiałyby po 700 zł. Brutto.W zeszłym roku ceny żywności, napojów i wyro‑bów tytoniowych wzrosły o 4,2 proc. A pensje?

Netto powiększy się o 40 placówek

n W tym roku sieć dyskontów Netto planuje rozpocząć budowę trzeciego centrum dystrybu‑cyjnego w Polsce. Magazyn powstanie na tere‑nie powiatu starogardzkiego w woj. pomorskim. Uruchomienie obiektu, który będzie obsługiwał sklepy w północnej, wschodniej i centralnej czę‑ści kraju, planowane jest na pierwszą połowę przyszłego roku. Nowe centrum logistyczne ma pozwolić duńskiemu dyskonterowi przyspie‑szyć rozwój w Polsce. Obecnie Netto posiada w naszym kraju 240 placówek, a w tym roku planuje uruchomienie kolejnych 40. Operator chce docelowo otwierać w przyszłości przy‑najmniej 50 sklepów rocznie. Celem Netto jest ekspansja w województwach pomorskim, warmińsko ‑mazurskim, mazowieckim, łódzkim, świętokrzyskim i małopolskim. Sieć bardzo chce zadebiutować na warszawskim rynku, ale nie wie, czy uda jej się zrealizować ten plan jeszcze w bieżącym roku. (SSZ)

Żabka rośnie jak na drożdżach

n Sieć Żabka może przekroczyć liczbę zapo‑wiadanych na ten rok otwarć. Dzięki dużemu zainteresowaniu akcją „Sklep za czynsz”, Żabek i Freshmarketów przybędzie nie 350, ale nawet ponad 400 – informuje „Dziennik Gazeta Praw‑na”. Codziennie do spółki zgłasza się kilkunastu właścicieli sklepów, którzy chcieliby wziąć udział w akcji – za stałą pensję są gotowi oddać swoją placówkę w dzierżawę na 10 lat. W połowie lu‑tego takich wniosków było około 500, z czego 50 zostało już pozytywnie rozpatrzonych. Spół‑ka wybiera wśród ofert tylko takie lokale, które spełniają jej oczekiwania – przede wszystkim co do lokalizacji i powierzchni. (HUW)

Gotówka wciąż najbardziej popularnan Pomimo rosnącej liczby kart debetowych i kredytowych, gotówka jest najczęściej wybie‑raną formą płatności. Najbardziej powszech‑na jest na Bliskim Wschodzie, gdzie używa jej dwie trzecie konsumentów i w Niemczech (58 proc.). Jedynie w Wielkiej Brytanii i Australii karty wygrywają z gotówką – wynika z bada‑nia przeprowadzonego na zlecenie First Data. W Polsce po gotówkę sięga się równie często jak po kartę debetową. Korzystanie z obu form płatności zadeklarowało 44 proc. badanych Polaków. Na tle innych krajów jesteśmy mocno otwarci na płatności bezstykowe – zaintereso‑wanie nimi deklaruje 57 proc. konsumentów. W Niemczech z tej technologii chciałoby sko‑rzystać 31 proc. badanych, a w Wielkiej Brytanii – 26 proc. (aTe)

CZY PENSJE W HANDLU IDĄ W ŚLAD ZA INFLACJĄ?

Pracownik to też konsument

INFORMACJA HANDLOWA

marek
Text Box
marek
Typewritten Text
Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.
Page 9: Wiadomosci Handlowe III 2012

HANDEL Wiadomości Handlowe 3/2012 (113) | 7

406x250_WiadomosciHandlowe_DP.indd 1 12-03-05 15:42

Gdy producenci podnoszą ceny, przeciętny sklep, pracujący na 20 ‑proc. marży, nie ma zbyt dużego pola manewru – też musi wpro‑wadzić podwyżki. Nawet gdy grozi to utratą części klientów.W Polsce marża w wysokości 25 proc. uchodzi za dobrą, a 15 ‑proc. – za przyzwoitą. Niemiec prawdopodobnie w ogóle nie otworzyłby sklepu,

gdyby miał poruszać się w tym przedziale. Tam marże wynoszą 30 ‑50 proc. Dlatego, gdy cena ja‑kiegoś towaru rośnie, niemiecki właściciel sklepu – jeśli boi się utraty klientów – może częściowo lub całkowicie zrezygnować z podniesienia ceny strategicznego artykułu. Polak też może to zrobić, ale na znacznie mniejszą skalę. – Pracuję na gra‑nicy opłacalności. Na części towarów już w ogóle

nie zarabiam. Tylko po to, żeby nie stracić klientów i jeszcze jakość utrzymać się na rynku – mówi wła‑ścicielka sklepu z Zabrza.Ci właściciele sklepów, którzy mogą sobie pozwo‑lić na zamrożenie cen, z reguły najdłużej bronią artykułów strategicznych. Chodzi o produkty, któ‑re przesądzają o tym, czy konsument postrzega dany sklep jako tani lub drogi – czyli w efekcie, czy placówka zyskuje, czy traci klientów. Do stra‑tegicznych artykułów należą m.in.: cukier, masło, olej, mleko. Detaliści robią, co mogą, by ceny tych wyrobów były jak najniższe, dlatego nakładają na nie marże w wysokości około 5 proc. a nawet niż‑sze. Zwłaszcza w ostatnim czasie, kiedy podwyżek

jest więcej i obejmują szerszą grupę towarów. Jednak taki stały monitoring nie każdemu od‑powiada. – Gdybym przejmował się każdym tren‑dem cenowym, osiwiałbym. Naliczam więc nową cenę i zbytnio nie analizuję – mówi Kazimierz Krupski, detalista z Łodzi. Wyjątek od tej zasa‑dy stanowią artykuły, których ceny zbliżają się do psychologicznej granicy okrągłych kwot. I to tylko niektóre. – Mogę bronić ceny cukru, gdy mój dostawca sprzedaje go po 3,85 zł. Nakładam wtedy taką marżę, by cena na półce była bliska 4 zł. Ale gdy cena u dostawcy rośnie do 3,94 zł, to już nie ma sensu jej bronić. Wtedy przywracam normalną marżę, np. 15 ‑proc. – dodaje właściciel. (HUW)

Polacy polubili programy lojalnościowe

n Ponad połowa Polaków przyznaje, że bie‑rze udział w przynajmniej jednym programie lojalnościowym lub posiada kartę stałego klienta. Jednocześnie tylko cztery programy, z ponad stu funkcjonujących na naszym rynku, są identyfikowane przez więcej niż 10 proc. re‑spondentów – wynika z Monitora Programów Lojalnościowych ARC Rynek i Opinia. Najbar‑dziej znane wśród uczestników są programy: Tesco Clubcard oraz Vitay Orlen – wskazane przez 25 proc. badanych. W czołówce znalazły się jeszcze Payback (18 proc.) oraz Carrefour Rodziynka (15 proc.). (SSZ)

marki własne lepszej jakości

n Według UOKiK w 2011 roku poprawiła się jakość produktów żywnościowych oferowanych przez sieci handlowe pod markami własnymi – w stosunku do roku 2008 aż dwukrotnie. Naj‑lepiej wypadły soki, wody oraz miody. Gorzej przetwory owocowe i mięsne. W minionym roku zdecydowana większość sklepów posiadała w ofercie co najmniej jeden rodzaj produktu oznaczony marką własną. Ponadto wyroby ma‑rek własnych miały 12,8 ‑proc. udział w koszyku spożywczym. W przeciwieństwie do wielu mar‑kowych produktów, private labels odnotowały w 2011 roku 18 ‑proc. wzrost sprzedaży. (HUW)

obroty muszkieterów wzrosły o ponad 20 proc. n W 2011 roku obroty Muszkieterów na pol‑skim rynku przekroczyły 4,2 mld zł, co jest wy‑nikiem o 20,6 proc. lepszym niż w 2010 roku. W przypadku sklepów Intermarché ubiegło‑roczna sprzedaż to 3,44 mld zł (wzrost o ponad 22 proc.). Udało się uruchomić 12 placówek pod tym szyldem. Obecnie Muszkieterowie, ze 168 sklepami Intermarché i 79 Bricomarché, są pod względem obrotów największą grupą franczyzową w Polsce w kategorii supermarke‑tów. W roku 2012 firma planuje otwarcie około 50 nowych placówek Intermarché i Bricomarché oraz dalszy rozwój własnej sieci stacji benzyno‑wych, których ma na razie 35. (aTe)

w zeszłym roku zamknięto 40 000 małych sklepów i hurtowni n Według danych Głównego Urzędu Sta‑tystycznego w 2011 roku liczba firm handlu detalicznego i hurtowego spadła o 3,7 proc. Zamknięto ponad 40 000 podmiotów – przede wszystkim małych, rodzinnych sklepików, które nie wytrzymały konkurencji ze strony zorgani‑zowanych sieci handlowych. (SSZ)

INFLACJA ROŚNIE, MARŻE MALEJĄ

Wysokie ceny, mały zysk

INFORMACJA HANDLOWA

marek
Text Box
marek
Typewritten Text
Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.
Page 10: Wiadomosci Handlowe III 2012

HANDEL8 | Wiadomości Handlowe 3/2012 (113)

Julian PAWLAK

Marek KLAJDA

prof. Witold ORŁOWSKI

Marek SYPEK

prof. Urszula KŁOSIEWICZ-GÓRECKA

Paweł KAPUŚCIŃSKI

Grzegorz SZAFRANIEC

Maria KOCHALSKA

Mariusz BOROWIAK

Vassilen TZANOV

Jan KOLAŃSKI

Wojciech DROZD

Barbara LENART

Michał DWORAK

Tomasz WITOMSKIdr inż. Mieczysław

WALKOWIAK

Andrzej FALIŃSKI

Wiesław WŁODARSKI

Maciej GÓRSKI

Jacek MIGRAŁA

Magdalena ZIMNA

Marian OWERKO

Maciej HERMAN

Waldemar NOWAKOWSKI

Zainteresowanie konkursem Market Roku 2012 było jeszcze większe niż we wcześniej‑szych latach, co potwierdza rosnącą rangę tego prestiżowego plebiscytu. – Do tegorocz‑nej edycji zgłosiła się rekordowa liczba placó‑wek. Są wśród nich niemal wszystkie liczące się

polskie i zagraniczne sieci handlowe – podkreśla Grzegorz szafraniec, redaktor naczelny „Wia‑domości Handlowych”. W ciągu kilkunastu ostatnich tygodni redakcja „WH” miała wiele pracy. Musieliśmy zweryfiko‑wać szczegółowe dane ekonomiczne, zawarte

w nadesłanych kwestionariuszach. W wyniku żmudnej selekcji, do finału konkursu zakwali‑fikowaliśmy 24 sklepy w pięciu formatach. Do‑tarli do nich nasi dziennikarze. Nie ujawniając się, dokładnie oglądali sale sprzedaży i otocze‑nie sklepów, obserwowali zachowanie załogi,

niejednokrotnie pytali o opinie napotkanych klientów, a na koniec wizyty zdradzali kim są, rozmawiali z właścicielami lub kierownikami, robili zdjęcia. Materiały zebrane podczas naszych odwiedzin w placówkach posłużyły do zaprezen‑towania kandydatów na łamach kolejnych wy‑dań „Wiadomości Handlowych” oraz na stronie www.wiadomoscihandlowe.com.pl.Sklepy opisywaliśmy sumiennie, chwaląc ich dobre strony, ale i wytykając niedociągnię‑cia. Siłą konkursu, co zgodnie potwierdzają jego uczestnicy, goście zapraszani co roku na finałową galę i niezależni obserwatorzy ryn‑ku, jest obiektywizm oraz transparentność. Sam plebiscyt ma propagować wzorce, które powinny wyznaczać standardy obowiązujące w polskim handlu. (aTe)

MARKET ROKU 2012

Finał 18 kwietnia w WarszawieZgłoszeń do tegorocznej, czwartej edycji konkursu Market Roku było kilkaset, ale na podium stanie tylko 24 zwycięzców. Poznamy ich 18 kwietnia br. podczas uroczystej gali w stołecznym Hotelu Sheraton. 2012

Market Roku

HoNoRowy PRzewoDNiczący: prof. Witold ORŁOWSKI � , główny ekonomista – PricewatershouseCoopers Polska

PRzewoDNiczący:Paweł KaPUśCIŃSKI � , dyrektor zarządzający – Wydawnictwo Gospodarcze

czŁoNKowie:Mariusz BOROWIaK � , członek zarządu dyrektor sprzedaży – Grupa ŻywiecWojciech dROZd � , prezes – RetProMichał dWORaK � , dyrektor operacyjny ds. sprzedaży i dystrybucji – Grupa Inco andrzej FalIŃSKI � , dyrektor generalny – POHiDMaciej GÓRSKI � , national key accounts manager – Coca-Cola HBC Polska Maciej HeRMan � , dyrektor sprzedaży – LOTTE WedelMarek KlaJda � , dyrektor ds. badań konsumenckich na Europę Północną i Środkowo-Wschodnią – Nielsenprof. Urszula KŁOSIeWICZ-GÓReCKa � , zastępca dyrektora ds. koordynacji badań – IBRKiKMaria KOCHalSKa � , prezes zarządu – HariboJan KOlaŃSKI � , prezes zarządu – Colian Barbara lenaRT � , dyrektor ds. zapewnienia jakości – Tchibo WarszawaJacek MIGRaŁa � , prezes zarządu – Hochland Polska Waldemar nOWaKOWSKI � , prezes Polskiej Izby HandluMarian OWeRKO � , prezes zarządu – BakallandJulian PaWlaK � , prezes – Krajowa Unia Producentów SokówMarek SYPeK � , prezes zarządu – Agros-NovaGrzegorz SZaFRanIeC � , redaktor naczelny – „Wiadomości Handlowe”Vassilen TZanOV � , commercial director – CEDCdr inż. Mieczysław WalKOWIaK � , wiceprezes zarządu ds. handlu i marketingu – Sokołów Tomasz WITOMSKI � , prezes zarządu – Gourmet Foods/DilmahWiesław WŁOdaRSKI � , prezes zarządu – FoodCareMagdalena ZIMna � , trade research & consulting department director – GfK Polonia

JURY KOnKURSU MaRKeT ROKU 2012

sektor detaliczny w Polsce wciąż jest moc‑no rozdrobniony. w ciągu ostatniej dekady mieliśmy zaledwie kilka znaczących trans‑akcji wśród dużych firm, zaś mniejsze sklepy stawiały raczej na grupy zakupowe, niż na związki kapitałowe. sytuacja jednak dyna‑micznie się zmienia, a konsolidacja postępuje w szybkim tempie, szczególnie w przypadku mniejszych sieci o zasięgu lokalnym czy re‑gionalnym. Transakcje te nie zawsze trafiają na pierwsze strony gazet, jednak wyraźnie przeobrażają rodzimy handel.W przypadku polskich firm istnieją spore możli‑wości przejęć mniejszych przedsiębiorstw przez większe. Rozdrobnienie sektora handlu sprawia jednak, że jest to strategia pracochłonna. W tym kontekście należy szczególnie odnotować działal‑ność takich spółek, jak Emperia, Eurocash, Specjał

czy ostatnio EKO Holding. We wszystkich przy‑padkach realizowane przejęcia dotyczą zarówno działalności detalicznej, jak i dystrybucyjnej. Nowością na polskim rynku jest zainteresowanie ze strony funduszy private equity, które dostrze‑gły potencjał sektora detalicznego. Niedawno miało miejsce kilka transakcji – np. fundusz En‑terprise Investors zainwestował w sieć sklepów Dino, a grupa Penta Investments sfinalizowała umowę sprzedaży spółki Żabka Polska funduszo‑wi Mid Europa Partners. Od czasu przejęcia Żabki w 2007 roku Penta zdołała znacząco zwiększyć wartość spółki, a na sprzedaży zarobiła ponad 200 mln euro. Tak udana transakcja jest sygnałem dla pozostałych graczy, że detal może być atrak‑cyjną branżą dla inwestorów działających w skali bardziej długoterminowej, niż to zazwyczaj ma miejsce w przypadku spółek giełdowych.

Konsolidacja w handlu detalicznym jeszcze przyspieszy, jeśli uda się umocnić struktury dystrybucyjne. Dużym krokiem w tym kierunku było przejęcie Tradisu przez Eurocash. Efektem dopiętej niedawno umowy ma być silna dys‑trybucja, zapewniająca partnerom detalicznym konkurencyjne ceny. Dalsza konsolidacja hurtu jest konieczna, by zwiększyć konkurencyjność handlu tradycyjnego. W przeciwnym wypadku międzynarodowe sieci, które mogą inwestować we własne centra dys‑trybucyjne, uzyskają jeszcze większą przewagę – dotyczy to wszystkich silnych graczy, nie tylko dyskontów. Zarówno Eurocash, jak i Makro C&C stawiają na handel tradycyjny, który w bardziej nowoczesnej wersji może być atrakcyjną propo‑zycją dla polskich konsumentów.Integracji kapitałowej towarzyszy rozwój struk‑tur franczyzowych, szczególnie wśród sklepów mniejszych formatów. W obliczu rozdrobnionego handlu przystąpienie do sieci może być dla de‑talisty dobrym sposobem na dotrzymanie kroku konkurencji. Franczyzodawca zapewnia nie tylko logo i koncept sklepu, ale także specjalne warunki

dostaw (często dzięki swojej logistyce), markę własną czy wsparcie w akcjach promocyjnych. O ile we wcześniejszej fazie rozwoju polskiego rynku dominowały działania oddolne (w postaci mniej lub bardziej nieformalnych grup zakupo‑wych), o tyle rozwiązania franczyzowe są najczę‑ściej inicjatywą silnego operatora, który aktywnie pozyskuje partnerów i dba o dobre relacje. W sy‑tuacji rosnącej koncentracji handlu rozwój sieci franczyzowych jest szczególnie istotny dla dystry‑butorów zaopatrujących mniejsze sklepy (w tzw. handlu tradycyjnym), co wyraźnie obserwujemy w działaniach największych firm – Eurocashu (operator m.in. sieci ABC i Delikatesy Centrum), a ostatnio Makro Cash & Carry (Odido).Konsolidacji i rosnącej koncentracji handlu towa‑rzyszy powstawanie kolejnych sieci. Na polskim rynku obserwujemy ciągłe eksperymenty z nowy‑mi formatami – np. sklepy Organic Farma Zdrowia (żywność organiczna), Bacówka (tradycyjne wyro‑by spożywcze), Aligator (placówki convenience) czy Top Press (nowoczesne saloniki prasowe).

agnieszka Górnicka

UBYWA NIEZALEŻNYCH SKLEPÓW

W sieci siła

Page 11: Wiadomosci Handlowe III 2012
Page 12: Wiadomosci Handlowe III 2012

HANDEL10 | Wiadomości Handlowe 3/2012 (113)

napój. – Handel nie jest dla każdego. Miałam dziewczyny, które rezygnowały po kilku dniach, bo praca była dla nich za ciężka. Moja obecna załoga naprawdę się stara, a bardzo dobre wy‑niki finansowe to ich zasługa. Oczywiście do‑ceniam i odpowiednio nagradzam te wysiłki – przekonuje pani Barbara.Od niedawna w placówce na Starym Mieście testowane jest nowe rozwiązanie – darmowy do‑stęp do Internetu za pośrednictwem WiFi. W do‑bie smartfonów to ciekawy pomysł. Z pewnością docenią turyści (także zagraniczni), których do sklepu latem zagląda całkiem sporo. Jak na razie darmowy Internet swoim klientom oferują tylko dwie Żabki w Poznaniu.

Tekst i zdjęciaSebastian Szczepaniak

odmawiamy sprzedaży alkoholu nietrzeźwemu klientowi, który zaczyna się awanturować. Ale bardzo się pilnuję, bo wiem, że jak stracę licencję, to mogę zwijać interes – opowiada pani Barba‑ra. W weekendy oraz latem, kiedy zwiększa się zapotrzebowanie na lody i napoje, ruch jest tak duży, że do jego rozładowania uruchamia się drugą kasę. Jej wprowadzenie było jedną z pierwszych zmian, które wprowadziła pani Barbara. – Nie dość że w ten sposób zwiększyłam obroty, to jeszcze dodatkowo przyciągnęłam wię‑cej stałych klientów, którzy zaczęli przychodzić, bo wiedzą, że u mnie są dwie kasy i nie będą musieli długo czekać w kolejce – wyjaśnia ajentka Żabki. Niestety z braku miejsca nie może zrealizować wszystkich swoich pomysłów. Bardzo chciałaby poszerzyć asortyment (obecnie obejmuje około 2400 SKU), ale nie robi tego, bo obawia się, że ucierpiałaby wtedy ekspozycja. To kolejna rzecz, do której pani Barbara przywiązuje ogromną wagę. – Robię tak, bo wiem, że dziury na półkach, chaotyczny podział na kategorie, czy nawet nie‑równo poukładane towary bardzo zniechęcają klientów do zakupu – przekonuje ajentka.

Sztuka motywowania

W poznańskiej Żabce przywiązuje się dużą wagę do szczegółów. Prosty przykład: gdy latem pracownice uzupełniają wodę, piwo i napoje w lodówkach, wstawiają je zawsze na sam tył. Wymaga to nieco gimnastyki, ale dzięki temu, w przeciwieństwie do wielu in‑nych sklepów, spragniony klient nie sięgnie po wciąż ciepły, dopiero co włożony do lodówki

moje obroty systematycznie rosły, ale po siedmiu latach już się tam nudziłam. Chciałam jakiegoś wyzwania i poprosiłam o możliwość poprowa‑dzenia Freshmarketu. Ale, gdy tylko pojawiła się opcja objęcia tej Żabki, nie zastanawiałam się ani chwili – opowiada.

Strategiczna druga kasa

Handel na Starym Mieście jest specyficzny. Od poniedziałku do piątku sklep odwiedzają głów‑nie stali klienci – uczniowie z pobliskiego liceum oraz osoby mieszkające i pracujące w pobliżu, które przychodzą za dnia po coś do jedzenia. Dlatego w opisywanej Żabce tak dobrze rotują wszelkie produkty impulsowe, gotowe dania, kanapki, surówki oraz pieczywo i nabiał. W tych dniach sklep odwiedza średnio 100 osób na godzinę, w sumie tygodniowo jest ich ponad 10 000. Ale, z racji swojej lokalizacji, placów‑ka doskonale prosperuje także w weekendy, gdy głównymi klientami są studenci oraz mło‑dzież. – Oczywiście zdarzają się problemy, np. gdy

Na tak znakomity rezultat składa się kilka czynników. Pierwszym jest niewielka sala sprzedaży (50 mkw.), na której ła‑twiej o dobrą efektywność, zaś drugim

– bardzo przyjazna obsługa. – To podstawa, bo źle obsłużony klient pójdzie następnym razem do innego sklepu. Szczególnie cieszą mnie sytuacje, gdy kupujący chwalą moje pracownice – wyjaśnia Barbara Napierała. Chyba każdy się zgodzi, że kluczowym czynnikiem decydującym o sukcesie sklepu jest jego lokalizacja. Opisywana Żabka znajduje się przy ul. Wrocławskiej na Starym Mieście, kilkadziesiąt metrów od rynku. Handlo‑wy samograj? Niekoniecznie. Poprzedni ajent Żabki, który prowadził sklep w tym miejscu, miał obroty o około 30 proc. niższe niż pani Barbara! Skąd ten sukces? – Jestem pracoholikiem i muszę pracować – mówi wprost ajentka, która w skle‑pie spędza średnio 12 godzin dziennie. I doda‑je: – Lubię handel, a prowadzenie tej placówki traktuję ambicjonalnie. Pani Barbara w detalu pracuje od 1984 roku, w Żabce jest prawie od dekady. – W poprzednim sklepie, w innej dzielnicy,

MARKET ROKU 2012 – KANDYDAT

Perfekcjonistka z poznańskiej Starówki

Poznańska Żabka, prowadzona przez Barbarę Napierałę, legitymuje się jednym z najlepszych wskaźników efektywności sprzedaży z metra kwadratowego, spośród wszystkich sklepów zgłoszonych do naszego konkursu. Wynik przekraczający 5700 zł miesięcznie budzi szacunek.

2012Market Roku

Poprzedni ajent Żabki, który prowadził sklep w tym miejscu, miał obroty o około 30 proc. niższe niż pani Barbara napierałaOd poniedziałku do piątku sklep odwiedza przeciętnie 100 osób na godzinę

Biedronka wchodzi do stargardu szczecińskiego

n Pracownia Projektowa Brejdak przygotowała założenia budowy kompleksu handlowo ‑usługowego, który powstanie w Stargardzie Szczecińskim przy ul. Szczecińskiej. Na terenie wyburzanych obecnie zabudowań Polmozbytu znajdą się pawi‑lon handlowo ‑usługowy o powierzchni 1100 mkw. ze sklepem Biedronka oraz stacja kontroli pojazdów. (SaM)

Lidl w osielsku

n Firma Skorbud jest generalnym wykonawcą niewielkiej galerii handlowej, która powstaje w Osielsku koło Bydgoszczy. Założenia inwestycji, nad którą nadzór sprawuje Euroinwest CDI, opracowało Archi – Centrum Studio Projektów Architek‑tonicznych M. Krępski. Obiekt zajmie blisko 4000 mkw. Głów‑nym najemcą będzie niemiecka sieć Lidl. Zakończenie budowy zaplanowano na maj br. (SaM)

Tesco zainteresowane halą Gildii Kupców Żuławskich?

n Gildia Kupców Żuławskich poszukuje inwestora do przepro‑wadzenia modernizacji hali targowej o powierzchni 2000 mkw., zlokalizowanej w Elblągu przy ul. Płk Dąbka. Obecnie prowa‑dzone są negocjacje z trzema podmiotami, w tym – według nieoficjalnych informacji – z brytyjskim Tesco. W zamian za sfinansowanie przebudowy obiektu, inwestor otrzyma możli‑wość lokalizacji w nim placówki handlowej o powierzchni około 1000 mkw. Prace powinny rozpocząć się w 2012 roku i potrwają około trzech miesięcy. (SaM)

Pasłęk na celowniku „króla dyskontów”

n Ostrołęcka firma Matbud buduje, jako generalny wykonaw‑ca, pawilon handlowo ‑usługowy w Pasłęku przy ul. Strażackiej. Powstanie tam obiekt sieci Biedronka. Przedsięwzięciem kieruje gdańska spółka Grupa Inwestycyjna. (SaM)

muszkieterowie inwestują w miechowie

n Muszkieterowie powierzyli firmie Janzen generalne wyko‑nawstwo budowy w Miechowie (woj. małopolskie) kompleksu handlowo ‑usługowego o powierzchni około 5000 mkw. W re‑jonie ulic Konopnickiej i Racławickiej powstaną supermarkety Intermarché i Bricomarché (każdy po około 1800 mkw.) oraz galeria handlowa (około 1400 mkw.) Realizacja powinna zostać zakończona w IV kwartale br. Projekt inwestycji opracowała firma GC Investment. (SaM)

Trzecia Biedronka w zakopanem

n Jeronimo Matrins Dystrybucja uruchomi trzeci dyskont Bie‑dronka w Zakopanem. Placówka będzie częścią galerii handlo‑wej, której budowa rozpoczęła się w rejonie ulic Makuszyńskiego i Piłsudskiego. Oprócz Biedronki znajdzie się tam również pasaż z mniejszymi punktami handlowo ‑usługowymi. (SaM)

Page 13: Wiadomosci Handlowe III 2012

Ranking Dekra w kategorii samochodów dostawczych. „5 rok z rzędu” – raport SAMAR wg rejestracji nowych samochodów dostawczych. Leasing 5 rat x 1 zł – FGA Leasing Polska Sp. z o.o.: okres 36 lub 48 miesięcy, minimalna wpłata wstępna 40%, wykup 5%, opłata 1 zł + VAT za każdą z 5 pierwszych miesięcznych rat, pozostałe raty równe. Całkowity koszt leasingu od 101,23% dla okresu 36 miesięcy. Nawigacja za 1 zł + VAT do każdego samochodu objętego promocją. Ubezpieczenie dostępne tylko z leasingiem FGA Leasing Polska Sp. z o.o., podany % stanowi wartość przybliżoną liczoną od ceny cennikowej netto Ducato 251.HGD.1 SX. Promocja skierowana do przedsiębiorców, dotyczy samochodów zamówionych i zakupionych podczas Dni Profesjonalistów, nie dotyczy samochodów w wersjach/seriach specjalnych. Szczegóły w salonach Fiat Professional.

LEASING 5 RAT X 1 zł • NAWIGACJA 1 zł • UBEZPIECZENIE OD 2,5%

MÓWIMY O KONKRETACH

www.dniprofesjonalistow.pl

dni profesjonalistów 16 marca — 7 kwietnia

• DRUGI ROK Z RZĘDU CZOŁOWE MIEJSCE W RANKINGU NIEZAWODNOŚCI

NIEMIECKIEJ ORGANIZACJI EKSPERCKIEJ .

• WYPOSAŻONY W SUPERWYDAJNE SILNIKI EURO 5 O MOCY DO 180 KM

• PRZEGLĄDY CO 48 000 km

PRZYJDŹ NA DNI PROFESJONALISTÓW I SPRAWDŹ WYJĄTKOWO

ATRAKCYJNĄ OFERTĘ NA WSZYSTKIE MODELE FIAT PROFESSIONAL.

OTO TYLKO PARĘ POWODÓW, DLA KTÓRYCH PROFESJONALIŚCI WYBIERAJĄ FIATA DUCATO.

5.ROK Z RZĘDU

FIAT DUCATO JEST NAJCZĘŚCIEJ WYBIERANYM SAMOCHODEMDOSTAWCZYM

• DRUGI ROK Z RZĘDU CZOŁOWE MIEJSCE W RANKINGU NIEZAWODNOŚCI • DRUGI ROK Z RZĘDU CZOŁOWE MIEJSCE W RANKINGU NIEZAWODNOŚCI • DRUGI ROK Z RZĘDU CZOŁOWE MIEJSCE W RANKINGU NIEZAWODNOŚCI • DRUGI ROK Z RZĘDU CZOŁOWE MIEJSCE W RANKINGU NIEZAWODNOŚCI

NIEMIECKIEJ ORGANIZACJI EKSPERCKIEJ NIEMIECKIEJ ORGANIZACJI EKSPERCKIEJ NIEMIECKIEJ ORGANIZACJI EKSPERCKIEJ NIEMIECKIEJ ORGANIZACJI EKSPERCKIEJ .

• WYPOSAŻONY W SUPERWYDAJNE SILNIKI EURO 5 O MOCY DO 180 KM• WYPOSAŻONY W SUPERWYDAJNE SILNIKI EURO 5 O MOCY DO 180 KM• WYPOSAŻONY W SUPERWYDAJNE SILNIKI EURO 5 O MOCY DO 180 KM

• PRZEGLĄDY CO 48 000 • PRZEGLĄDY CO 48 000 km

OTO TYLKO PARĘ POWODÓW, DLA KTÓRYCH KO PARĘ POWODÓW, DLA KTÓRYCH KO PARĘ POWODÓW, DLA KTÓRYCH PROFESJONALIŚCI WYBIERAJĄ FIATA DUCATO.PROFESJONALIŚCI WYBIERAJĄ FIATA DUCATO.PROFESJONALIŚCI WYBIERAJĄ FIATA DUCATO.

555.. JEST NAJCZĘŚCIEJ WYBIERANYM SAMOCHODEMDOSTAWCZYM

14016413 Wiadomosci Handlowe2.indd 1 12-03-01 15:33

Page 14: Wiadomosci Handlowe III 2012

HANDEL12 | Wiadomości Handlowe 3/2012 (113)

K rzysztof Krzeszowski ponad 10 lat temu odkupił od miejscowej Gminnej Spół‑dzielni kamienicę przy rynku w Sobótce. Cały parter wydzierżawił sieci EKO, sam

zaś został ajentem tak powstałego sklepu spo‑żywczego. Ponadto prowadzi tu własny punkt gastronomiczny. Jak przyznaje, takie zróżnico‑wanie działalności gospodarczej zapewnia mu stabilizację biznesową.Sklep w Sobótce jest prawie czterokrotnie mniejszy niż ten w Miliczu. Na powierzchni oko‑ło 185 mkw. oferuje klientom ponad 4400 pro‑duktów i uważany jest za jedną z najlepszych placówek handlowych miasteczku. – Udało nam się wystartować jeszcze przed wejściem na tu‑tejszy rynek dużych sieci handlowych, takich jak Polomarket, Dino, a przede wszystkim Biedronka. Wypracowaliśmy sobie dobrą markę i pojawienie się konkurencji nie było w stanie zachwiać naszą pozycją. Bardziej bolą nas działania władz miasta, które wprowadziły w rejonie rynku płatne parko‑wanie – 2 zł za godzinę. Przy średnim koszyku

zakupów na poziomie nieco ponad 20 zł, to dla klientów spory dodatkowy koszt – opowiada Krzysztof Krzeszowski.Pracownice sklepu w Sobótce podkreślają, że o sukcesie decyduje przede wszystkim szeroka oferta wędlin, które cieszą się dużym uznaniem i przyciągają klientów. Równie istotna jest ja‑kość obsługi klienta. I tu dochodzimy do organi‑zacyjnej strony funkcjonowania placówek EKO. Pracownicy są bowiem zatrudniani nie przez sieć, ale przez ajentów. Zapewnia to doskonałą współpracę załogi z kierownictwem sklepu i bu‑duje wzajemne zaufanie, co w efekcie przekłada się na jakość obsługi. – Wiele zależy także od szczęścia. Miałem je, gdy uruchamialiśmy nasz sklep. Udało mi się bowiem znaleźć kierowniczkę doskonale znającą się na handlu detalicznym i potrafiącą zorganizować pracę załogi, a także właściwe rozmawiać z dostawcami. A w warun‑kach ajencyjnych, kiedy nie ma się większego wpływu na jakość oferty handlowej dostarczanej przez centralę, takie umiejętności decydują o suk‑cesie – podkreśla Krzysztof Krzeszowski.

Tekst i zdjęciaWitold nartowski

Większość mieszkańców piętnastoty‑sięcznego Milicza na Dolnym Śląsku ma niezłą sytuację materialną, dlate‑go działający tam supermarket EKO

(powierzchnia sprzedaży ponad 630 mkw.) ofe‑ruje nie tylko podstawowe produkty spożywcze codziennego użytku, ale również towary z wyż‑szej półki cenowej. Owo delikatesowe zacięcie pozwoliło zachować konkurencyjność wobec dwóch działających nieopodal Biedronek, uru‑chomionego niedawno sklepu Dino oraz lokal‑nych detalistów, w tym miejscowej sieci Hallo. – Chociaż ponad 90 proc. produktów otrzymujemy z magazynu centralnego w Legnicy, to posiadamy także niewielką, ale znaczącą grupę własnych do‑stawców. Mam na myśli przede wszystkim lokalne piekarnie, a także o masarnię Folmas z Rawicza do‑starczającą, cieszące się sporym wzięciem, świeżo uwędzone, jeszcze ciepłe wyroby. Sami pozyskuje‑my także sporą część produktów przemysłowych – opowiada Justyna Grzesiowska, która wraz z mężem Przemysławem jest w sklepie ajentką.Supermarket, zlokalizowany przy szosie łączącej Wrocław z Poznaniem, robi doskonale wrażenie.

Te fiRmy wyPosAŻyŁy sKLePy

Jasno oświetlona sala sprzedaży, logiczne roz‑planowanie półek, łatwo dostępne produkty i interesująca wizualizacja, w połączeniu z liczą‑cą ponad 8500 SKU ofertą, zapewniają placówce uznanie klientów. Znajduje to swoje odzwier‑ciedlenie w wynikach: prawie 6800 kupujących

tygodniowo, wartość średniego koszyka przekraczająca 32 zł i miesięczna sprzedaż z metra kwadratowego powierzchni handlowej sięgająca 1400 zł. Dla małych placówek, osiągających nawet ponad 3000 zł z metra, wynik EKO w Miliczu nie jest może imponujący, trzeba jednak pamiętać, że w przypadku spo‑rego supermarketu wykorzysta‑nie powierzchni handlowej jest zupełnie inne: alejki muszą być szersze, ze względu na wielkość wózków i dostępność poszcze‑gólnych produktów.

MARKET ROKU 2012 – KANDYDACI

ajencja sprawdza się również w eKO

Połączenie centralnego systemu zaopatrzenia z zarządzaniem poszczególnymi sklepami przez ajentów przynosi doskonałe efekty nie tylko w przypadku Żabki. Również w sieci EKO taki system gwarantuje konkurencyjne ceny produktów i najwyższą jakość obsługi.

2012Market Roku

Lokalizacja przy główniej arterii komunikacyjnej sprawia, że w sklepie robią zakupy zarówno mieszkańcy Milicza, jak i przyjezdni

Ajentka Justyna Grzesiowska podkreśla delikatesowy charakter supermarketu w Miliczu

W milickim EKO robi zakupy 6800 osób tygodniowo, a średnia wartość koszyka przekracza 32 zł

Prawie 4500 SKU, wielu klientów i przeciętny koszyk zakupów przekraczający 20 zł zapewniają miesięczną sprzedaż z metra kwadratowego na poziomie 2200 zł

– Miałem szczęście, że znalazłem kierowniczkę doskonale znającą się na handlu detalicznym i potrafiącą zorganizować pracę załogi – mówi Krzysztof Krzeszowski ajent EKO w Sobótce o dorocie Grygiel

Page 15: Wiadomosci Handlowe III 2012

HANDEL Wiadomości Handlowe 3/2012 (113) | 13

REKLAMA

eden przejmie sieć sklepów z centralnej Polski?n Spółka Eden wkrótce przeniesie się do no‑wej siedziby przy ul. Sokołowskiej w Siedlcach. Zmiany podyktowane są m.in. planowaną eks‑pansją w kolejnych regionach Polski, co wyma‑ga zatrudnienia nowych pracowników. Firma już teraz negocjuje przejęcie franczyzowej sieci sklepów z centralnej Polski. Pod szyldem Eden działa obecnie 850 placówek. Niedawno został otwarty nowy oddział firmy w Lublinie, który odpowiada za rozwój w województwach: lu‑belskim, świętokrzyskim i podkarpackim. (SSZ)

odszkodowania. Zdaniem przedstawicieli Jago, dwie niezależne ekspertyzy potwierdziły, że żywność nie była zepsuta. (aTe)

Penta nie myśli o kupnie Grupy Bomin W ostatnich czterech tygodniach kurs Bomi wzrósł o 40 proc. Jednocześnie pojawiły się spe‑kulacje, że przejęciem spółki zainteresowany jest fundusz Penta Investments. Informacje te zde‑mentował marek Romanowski z zarządu Bomi – w rozmowie z „Parkietem” zapewnił, że jego spółka nie prowadzi negocjacji z Pentą. (SSZ)

Jago domaga się odszkodowania od Kauflandun Jak informuje „Parkiet”, dystrybutor mrożo‑nek Jago oraz sieć Kaufland wciąż nie doszli do porozumienia w związku z awarią, w wyniku której popsuł się towar w chłodni Jago. Cho‑dzi o zdarzenie z sierpnia 2011 roku. Przerwa w dostawie prądu sprawiła, że temperatura w chłodni Jago wzrosła o około 10°C. Kaufland na tej podstawie odmówił odbioru towaru. Jago oskarża niemiecką sieć o uchylenie się od zapłaty 2,7 mln zł argumentując, że ubez‑pieczyciel wypłacił już Kauflandowi 3 mln zł

Rosną obroty sieci Dino

n W latach 2008 ‑2010 spółka Dino Polska odnotowała wzrost obrotów aż o 2780 proc., co zapewniło jej pierwsze miejsce w Polsce w rankingu „Gazele Biznesu”. W 2012 roku sieć Dino ma osiągnąć blisko 1 mld zł przy‑chodów ze sprzedaży i zarządzać 200 pla‑cówkami handlowymi. Na Dino składa się obecnie 160 marketów o średniej powierzchni 400 mkw. Działają głównie w województwach: wielkopolskim, dolnośląskim, lubuskim, opol‑skim, łódzkim, kujawsko ‑pomorskim i śląskim. Dzięki pozyskaniu inwestora, funduszu Enter‑prise Investors, sieć przyspieszyła ekspan‑sję. Do końca 2012 roku zainwestuje około 130 mln zł m.in. w innowacyjne rozwiązania IT oraz rozbudowę centrum logistycznego w Krotoszynie. (aTe)

Biedronka zachęca studentów do pracy w handlun Konferencje, warsztaty, gry symulacyjne oraz spotkania z praktykami branży handlu de‑talicznego – to propozycje dla najlepszych stu‑dentów i absolwentów, przygotowane przez właściciela Biedronki w ramach cyklu „Rethink Retail – Jeronimo Martins Career Development Academy”. W lutowym, inauguracyjnym spo‑tkaniu w Warszawie wzięło udział 50 liderów polskich i międzynarodowych organizacji studenckich, którzy mogli posłuchać o zmia‑nach w handlu detalicznym i specyfice pracy w dziale zakupów. Kolejne spotkanie z tego cyklu odbyło się 2 marca w Warszawie. (SSZ)

centrum usług finansowych metro Groupn Spółka Metro Services Poland otworzyła w Szczecinie centrum usług księgowych do ob‑sługi swoich spółek, m.in. Makro Cash & Carry, a także hipermarketów Real. Zlokalizowany przy ul. Ku Słońcu oddział jest jednym z trzech takich centrów w strukturach Metro Group na świecie.Spółka Metro Services przyjęła już do pracy pierwszą grupę specjalistów. Do 2014 roku planowane jest zwiększenie zatrudnienia do 250 osób. Centrum usług wspólnych ma na celu ujednolicenie oraz standaryzację procesów ad‑ministracyjnych w Grupie Metro. (aTe)

GK specjał przyłączy 500 sklepówn Jak ujawnił Krzysztof Tokarz, szef GK Specjał, plany rozwoju na 2012 rok zakładają przyłączenie kolejnych 500 sklepów franczy‑zowych. Dołączą one do 1800 placówek pod szyldami Nasz Sklep, Nasz Sklep Premium oraz Delikatesy Sezam. (SSZ)

Krakowski Kredens urośnie

n Jerzy mazgaj poinformował, że, należąca do kierowanej przez niego grupy Alma Market, spółka Krakowski Kredens skupia się obecnie na przyszłej zagranicznej ekspansji, a na giełdę może wejść najwcześniej w 2013 roku. Mazgaj zapowiada debiut giełdowy dopiero, gdy przy‑chody przekroczą 100 mln zł. W ubiegłym roku Krakowski Kredens miał obrót w wysokości nieco ponad 70 mln zł, co oznacza wzrost rok do roku o jedną piątą. W tym roku sieć planuje otworzyć 6 ‑7 nowych sklepów. (SSZ)

Page 16: Wiadomosci Handlowe III 2012

14 | Wiadomości Handlowe 3/2012 (113) HANDEL

REKLAMA

organizuje, oprócz promocji sieciowych i ga‑zetkowych, także własne działania promocyjne. Specjalne obniżki cen organizowane są przede wszystkim w okresach przedświątecznych. Po‑szerzony został także asortyment – więcej niż dawniej jest wyrobów garmażeryjnych i sałatek. W dużym sklepie w tym celu lada chłodnicza zo‑stała powiększona prawie o dwa metry. – Strzałem w dziesiątkę okazało się też poszerzenie asortymen‑tu przemysłowego. Mamy doskonałego dostawcę, który zapewnia nam dobrej jakości produkty nie‑odzowne w gospodarstwie domowym. Cieszą się one dużym uznaniem klientów. Jeżeli współpraca z Bać ‑Polem będzie nadal układać się tak dobrze, to będziemy w stanie zachować konkurencyjność na lokalnym rynku. Szkoda natomiast, że nie udaje nam się znaleźć najemcy na powierzchnię w budynku, w którym mieści się większa placówka handlowa. Lokal przystosowany do działalności gastronomicznej wciąż stoi pusty. Uruchomienie tu restauracji czy kawiarni byłoby korzystne zarówno dla najemcy, jak i dla naszych sklepów – podsumo‑wuje Antoni Strzelczyk.

Tekst i zdjęcia Witold nartowski

nieopodal Biedronki i EKO. Nie one jednak naj‑bardziej zagroziły pozycji geesowskich placówek. Przede wszystkim pojawiły się sklepy firmowe zakładów mięsnych, które dotychczas były naj‑większym dostawcą wędlin dla obu sklepów SPAR. Antoni Strzelczyk jest wyraźnie rozżalony takim postępowaniem byłych partnerów. Ocenia je jako brak lojalności – przez wiele lat spółdziel‑cze sklepy były znaczącym odbiorcą produktów masarni, a teraz muszą z nią konkurować…Prezes spółdzielni podkreśla, że podjęte zostały rozmaite działania, mające na celu przyciągnięcie klientów do sklepów. Z jednej strony doskonale rozwija się sieciowy program lojalnościowy, do którego przystąpiło ponad 60 proc. klientów pieńskich SPAR ‑ów, z drugiej zaś spółdzielnia

jest odwiedzany przez ponad 5600 klientów tygodniowo, zaś mały (zaledwie 70 ‑metrowy) – przez prawie 3400. Pieńsk ma 6000 mieszkań‑ców, a więc statystycznie każdy z nich przynaj‑mniej raz w tygodniu robi zakupy w większej placówce i raz na dwa tygodnie w mniejszej. – Poprawa wyników naszych sklepów jest w dużej mierze efektem lepszej niż dawniej współpracy z franczyzodawcą. Bać ‑Pol dba o swoich partne‑rów detalicznych. Oferowane nam ceny zakupu zdecydowanie spadły, w niektórych przypadkach nawet o 5 proc., a i zainteresowanie funkcjonowa‑niem poszczególnych placówek ze strony spółki SPAR Polska jest większe niż dotychczas. Przynaj‑mniej raz w tygodniu odwiedza nas przedstawiciel sieci. Jednocześnie nasze sklepy zachowują pełną niezależność – podkreśla Antoni strzelczyk, pre‑zes GS w Pieńsku.Poprawa warunków zakupowych zapewniła sklepom konkurencyjność wobec położonych

Sklepy SPAR i SPAR Express w Pieńsku to jed‑ni z najwytrwalszych uczestników konkursu Market Roku. W pierwszej edycji większa z placówek dotarła do ścisłego finału, jed‑

nak w następnych latach konkurencja okazała się zbyt silna. Zmiany, które zaszły w obu sklepach po przejęciu spółki zarządzającej siecią SPAR przez Bać ‑Pol, oraz uzyskiwane wyniki dają im szansę ponownego wystąpienia w gronie najlepszych.Obie placówki są własnością Gminnej Spółdzielni w Pieńsku – maleńkim miasteczku w woj. dol‑nośląskim, przy granicy z Niemcami. Klient tu raczej ubogi, bo i bezrobocie spore po upad‑ku miejscowych zakładów przemysłowych. Najbliższe samochodowe przejście graniczne z Niemcami jest w Zgorzelcu, gdzie działa wiel‑kie centrum handlowe, tak więc na przyjezdnych nie ma co liczyć. Mimo to obie placówki mogą pochwalić się niezłymi wynikami, jak na istnieją‑ce warunki. Duży SPAR o powierzchni 240 mkw.

MARKET ROKU 2012 – KANDYDACI

SPaR pozwala rosnąć sklepom GS w Pieńsku

Lepsze warunki handlowe, jakie zaoferował swoim partnerom z sieci SPAR rzeszowski Bać ‑Pol, pozwalają geesowskim sklepom w Pieńsku na Dolnym Śląsku z optymizmem patrzeć w przyszłość. Mimo konkurencji ze strony Biedronki i EKO, obie placówki wciąż zyskują nowych klientów.

2012Market Roku

W kasach można opłacić rachunki za prąd czy gaz

Mimo konkurencji ze strony sklepów firmowych okolicznej masarni, oferta wędlin cieszy się dużym powodzeniem

– Przynajmniej raz w tygodniu odwiedza nas przedstawiciel sieci SPAR. Jednocześnie nasze sklepy zachowują pełną niezależność – podkreśla antoni Strzelczyk, prezes GS w Pieńsku, chwaląc współpracę z Bać ‑Polem

Te fiRmy wyPosAŻyŁy sKLePy

Page 17: Wiadomosci Handlowe III 2012

DW_prasa_wiadomosciHandlowe_285x340.indd 1 3/5/12 1:35 PM

INFO

RMAC

JA H

ANDL

OWA

marek
Text Box
marek
Typewritten Text
Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.
Page 18: Wiadomosci Handlowe III 2012

HANDEL16 | Wiadomości Handlowe 3/2012 (113)

Nie tylko o pieniądze chodzi

Większość myśliborzan nie ma zbyt grubych portfeli. W mieście działa niewiele firm, więc i możliwości nabywcze klientów są dosyć skromne. Mimo to Muszkieter stara się, aby w ofercie, obok dużej liczby produktów tań‑szych i sprzedawanych w promocji, znalazły się także te z wyższej półki cenowej i jakościowej. Ogromne znaczenie dla utrzymania i przycią‑gnięcia klientów ma własna wędzarnia, oferująca wyroby najwyższej jakości i w konkurencyjnych cenach. Mirosław Szawerdo podkreśla, że chciał‑by poszerzyć asortyment o takie pozycje, jak m.in. parówki, salcesony czy kaszanki, jednak produkcja taka wymaga dodatkowego miejsca, którego niestety brakuje. Podobnie jest w przy‑padku bardzo potrzebnego stoiska ze świeżymi rybami. Detalista nie wyklucza więc poszerzenia powierzchni sklepu kosztem części biurowej, która zostanie zlokalizowana gdzie indziej.Od otworzenia marketu upłynęły ponad trzy lata. Patrząc z tej perspektywy, pan Mirosław nie ża‑łuje podjętej decyzji. Jednak nie tylko pieniądze o tym zadecydowały. – Zależało mi na tym, żeby w pracy mieć stały kontakt z ludźmi. I to zarówno z załogą, jak i z klientami. Znam już prawie wszyst‑kich mieszkańców Myśliborza i bardzo mnie to cieszy. Ponadto wykonuję nie tylko pracę właścicie‑la sklepu, ale przede wszystkim współzarządzam całą siecią. Zajmuję się bowiem rekrutacją nowych Muszkieterów oraz pracuję w dziale kontaktów zewnętrznych, czyli de facto w biurze prasowym. Mam przed sobą także perspektywę stania się udziałowcem całej Grupy Muszkieterów. To dla mnie powód do dużej satysfakcji – podsumowuje Mirosław Szawerdo.

Tekst i zdjęciaWitold nartowski

poważniejszą konkurencją były dla niej tylko Biedronki, jednak od 2009 roku szybko zaczęły powstawać w pobliżu kolejne dyskonty. Miro‑sław Szawerdo reagował błyskawicznie: gdy po sąsiedzku miał ruszyć Lidl, uruchomił w sklepie własną masarnię, która do dziś przyciąga rze‑sze klientów. Gdy do otwarcia przygotowywało się Netto, przedsiębiorczy Muszkieter otworzył 24 ‑godzinną myjnię samochodową. Ponieważ już dziś wiadomo, że za kilka miesięcy usadowi się w Myśliborzu Tesco, przy Intermarché po‑wstała najtańsza w okolicy stacja benzynowa. – Z myślą o dalszej poprawie konkurencyjności, chciałbym tu docelowo stworzyć Rynek Muszkie‑terów. Jest miejsce na sklep Bricomarché i być może uda się taki obiekt uruchomić – zdradza Mirosław Szawerdo.

Przyszły Muszkieter spełniał warunki stawiane kandydatom (również te finansowe), przeszedł odpowiednie szkolenia i w listopadzie 2008 roku uruchomił placówkę handlową w Myśliborzu, małym miasteczku w woj. zachodniopomorskim. Wcale nie dlatego, że stąd właśnie pochodził. Była to po prostu jedna z lokalizacji, jakie zapro‑ponowała mu centrala. Pan Mirosław podkreśla, że jednym z warunków działania pod szyldem Muszkieterów jest duża mobilność oraz goto‑wość do zmiany miejsca pracy, czy zamieszkania. A on spełnia te kryteria.

Zawsze o krok przed konkurencją

Supermarket Intermarché w Myśliborzu (pra‑wie 700 mkw.) okazał się biznesowym strzałem w dziesiątkę. Po trzech latach od rozpoczęcia działalności roczne obroty przekraczają 14 mln zł, co miesięcznie daje przeszło 1600 zł z metra kwa‑dratowego powierzchni sprzedaży. Sklep oferuje około 15 000 produktów spożywczych i prze‑mysłowych, zatrudnia 40 osób i jest obecnie najbardziej poważanym marketem w mieście. Wypracowanie takiej pozycji nie było jednak ła‑twe. Co prawda w momencie otwarcia placówki

Wyemigrował z Polski w ponurych la‑tach osiemdziesiątych jako młody chłopak. Kiedy po dwudziestoletnim pobycie w Stanach Zjednoczonych

wrócił do kraju, szukał biznesu, w który mógłby zainwestować. mirosław szawerdo, bo o nim mowa, początkowo nie zakładał podjęcia dzia‑łalności akurat w handlu detalicznym. – Myślałem raczej o gastronomii. Ostatecznie jednak o wszyst‑kim zadecydował przypadek. Znajomi prowadzi‑li z sukcesami sklep Intermarché i postanowiłem również pójść tą drogą – wspomina.

MARKET ROKU 2012 – KANDYDAT

Przedsiębiorczy Muszkieter z Myśliborza

Gdy po sąsiedzku ruszały sklepy konkurencji, ostrząc sobie zęby na jego klientów, Muszkieter z Myśliborza potrafił przeprowadzić skuteczny biznesowy kontratak. Dzięki temu Intermarché, który przedsiębiorca prowadzi w tym niewielkim zachodniopomorskim miasteczku, odnotowuje z roku na rok coraz lepsze wyniki finansowe i cieszy się ogromnym uznaniem miejscowej klienteli.

2012Market Roku

Po trzech latach od rozpoczęcia działalności

roczne obroty 700 -metrowego sklepu przekraczają 14 mln zł

– Z myślą o dalszej poprawie konkurencyjności, chciałbym tu docelowo stworzyć Rynek Muszkieterów – zdradza mirosław Szawerdo, właściciel Intermarché w Myśliborzu

Siłą myśliborskiego Intermarché są pyszne wyroby z własnej wędzarniApetyczne ciasta, wyroby ciastkarskie i słodycze na wagę – na nie zawsze jest popyt

Te fiRmy wyPosAŻyŁy sKLeP

Page 19: Wiadomosci Handlowe III 2012
Page 20: Wiadomosci Handlowe III 2012

18 | Wiadomości Handlowe 3/2012 (113) HANDEL

01-FIN-97-09-19_SPICES_WiadHandl_285x40.indd 1 12-03-01 13:54

aleją, w wielu bocznych alejkach można dostrzec wobblery z hasłem „najtaniej” – mają one zachę‑cić do wejścia między półki.Dyrektor Rygner nie próbuje poszerzać oferty, bo od poprzednika wie, że w tej placówce delikate‑sowy asortyment nie sprzedaje się dobrze. Z jed‑nym wyjątkiem, jaki stanowi dział alkoholowy. Uwagę na tym stoisku zwraca także zblokowanie w jednym miejscu produktów z różnych katego‑rii – na specjalnej półce znajduje się przepis na grzańca „Waniliowa słodycz” wraz ze wszystkimi komponentami potrzebnymi do jego przygoto‑wania. – To mój pomysł. W ten sposób zwiększyłem sprzedaż wielu rzeczy, które wcześniej w ogóle nie szły, jak np. wypiekacze do chleba – chwali się dy‑rektor. Siłą naszego zabrzańskiego finalisty są także pomysłowe oznaczenia różnych katego‑rii, np. małe kosmetyki zgrupowane w jednym miejscu wyróżniono wobblerami z napisem: „Mi‑niprodukty – przydatne w podróży”. Wcielenie w życie tych i innych pomysłowych rozwiązań ułatwiła kreatywna i zgrana ekipa pracowników. – Daję swoim ludziom dużo swobody i pozwalam samodzielnie podejmować decyzje, aby czuli, że ich praca jest ważna i ma wpływ na cały sklep. Od siedmiu lat ten model działa u mnie bez zarzutu – kończy Roman Rygner.

Sebastian Szczepaniak

centrum miasta – wyjaśnia dyrektor. Na korzyść Reala Zabrze II z pewnością przemawia lokaliza‑cja – w galerii handlowej Platan (33 000 mkw.) w samym centrum miasta, niedaleko dworca PKP, w miejscu, gdzie przystanek ma większość tramwajów i autobusów komunikacji miejskiej. W hipermarkecie o powierzchni 7400 mkw. ruch jest przez cały tydzień, ale największy od ponie‑działku do piątku. – W weekend ludzie wybierają się samochodem na większe zakupy do drugiego Reala na obrzeżach miasta. Do mnie przychodzą głównie w tygodniu po najważniejsze zakupy i przyjeżdżają komunikacją miejską. Dlatego ro‑bią mniejsze sprawunki, a średnia wartość koszyka oscyluje wokół 40 zł – tłumaczy Roman Rygner. Tygodniowo takich klientów jest do 35 000, a największym wzięciem cieszą się produkty świeże. Ponieważ dla wielu mniej zamożnych mieszkańców Zabrza najważniejsza jest cena, przy jedynym wejściu klientów wita duży ba‑ner z napisem „Najtaniej”. Poniżej wiszą plakaty z produktami, które placówka gwarantuje mieć w najlepszych cenach w mieście. Idąc główną

placówce klubowe gadżety. Już myśli o specjal‑nej imprezie z udziałem piłkarzy. W Zabrzu największą konkurencją dla naszego finalisty jest drugi Real oraz, dysponujący po‑wierzchnią ponad 2000 mkw., Kaufland. W teorii, bo w praktyce jest zupełnie inaczej. – Pod wzglę‑dem konkurencji aglomeracja śląska jest bardzo specyficzna. Przy głównej trasie przecinającej Za‑brze są również m.in. Bytom i Gliwice, gdzie działają trzy hipermarkety Carrefour. Niby to inne miasta, ale dojechanie tam jest prostsze i szybsze niż przedarcie się z południowych dzielnic Zabrza do

Jego pomysłem na prowadzenie hiper‑marketu Real Zabrze II jest zaskakiwanie klientów niesztampowymi i zmieniającymi się ekspozycjami, takimi jak np. ustawienie

drzewek pomarańczowych przy owocach, oraz specjalnymi wydarzeniami. Z okazji ostatniej Barbórki w sklepie stanęła scena, na której za‑grała 40 ‑osobowa orkiestra górnicza. W mieście zamieszkanym w dużym stopniu przez górni‑ków i ich rodziny pomysł zrobił furorę. Dyrektor Roman Rygner niedawno nawiązał współpracę z Górnikiem Zabrze, by wprowadzić w swojej

MARKET ROKU 2012 – KANDYDAT

Hipermarket jak kameleon

– Największy atut mojego sklepu? Po przebudowie zmienił się i wciąż się zmienia – mówi dyrektor Roman Rygner.

Te fiRmy wyPosAŻyŁy sKLeP

2012Market Roku

Za wizytówkę swojego sklepu dyrektor Roman Rygner uważa rozbudowane stoisko alkoholowe z wieloma produktami premium (trzeba dodać, że niektóre oferowane są w bardzo atrakcyjnych cenach)

Fot.

Seba

stian

Szcz

epan

iak

Fot.

Seba

stian

Szcz

epan

iakFo

t. Re

al

Fot.

Seba

stian

Szcz

epan

iak

Większość klientów odwiedza sklep w tygodniu, a czytelne oznaczenia pozwalają im szybko i sprawnie zrobić codzienne zakupy

Z okazji Barbórki w zabrzańskim Realu zagrała górnicza orkiestra

INFORMACJA HANDLOWA

marek
Text Box
marek
Typewritten Text
Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.
Page 21: Wiadomosci Handlowe III 2012
Page 22: Wiadomosci Handlowe III 2012

HANDEL20 | Wiadomości Handlowe 3/2012 (113)

Odwróciliśmy wszystkie tendencje panujące w Billi. Zamiast redukować asortyment, powiększyliśmy go. Podobnie zrobiliśmy z powierzchnią sprzedaży. Ale nie wszyst‑

ko urosło. Obniżyliśmy ceny – średnio o 11 proc. – tłumaczy Jean ‑Philippe magre. W dawnych Billach pojawiły się nowe regały. Przy okazji zmieniono także ich układ, co zaowocowa‑ło pozyskaniem 20 proc. nowej powierzchni sprzedaży, wyższymi obrotami z metra kwa‑dratowego oraz wzrostem wartości średniego koszyka zakupów o 6,8 proc. Przybyło również klientów – o 1 proc. Na razie dawne sklepy Billa odpowiadają za około 12 proc. obrotów sieci, a zakładane 25 proc. mają osiągnąć w ciągu dwóch lat.

Obecnie w 15 województwach (sieć nie dotarła jeszcze do woj. podlaskiego) E. Leclerc ma 40 hi‑per ‑ i supermarketów, których łączna powierzchnia sprzedaży wynosi 125 679 mkw. Sieć systematycz‑nie zwiększa obroty. W 2011 roku sięgnęły one 2,64 mld zł, co oznacza wzrost o 5,2 proc. w po‑równaniu do obrotów z 2010 roku (2,51 mld zł). Jean ‑Philippe Magre nie ukrywa, że celem jest jak najszybsze osiągnięcie pułapu 3 mld zł, co ma nastąpić najpóźniej w 2013 roku.

Wspomagają polskich przedsiębiorców

E. Leclerc chce w tym roku zwiększyć obroty także dzięki projektowi „Producenci lokalni”.

Tegoroczna pierwsza edycja była realizowana w warszawskich placówkach Bielany i Jerozo‑limskie od 14 do 26 lutego. Do współpracy za‑proszono 23 lokalnych producentów – 21 z woj. mazowieckiego i dwóch z Łowicza (miasto od‑dalone od Warszawy o 80 kilometrów, ale już w woj. łódzkim). Do projektu wybrano małe i średnie firmy z polskim kapitałem (prefero‑wane były przedsięwzięcia rodzinne), produ‑kujące towary według tradycyjnych receptur, które dbają o najwyższą jakość (co mogły po‑twierdzić certyfikatami i nagrodami), a przy okazji także o środowisko naturalne. Wybrane produkty zaprezentowano w głównych alejach warszawskich placówek – producenci mogli zwiększyć sprzedaż i rozpoznawalność swoich

zakończyliście włączanie dawnej sieci Billa w struktury Grupy e. Leclerc. Jakie problemy musieliście przezwyciężyć i kto stał się właścicielem przejętych supermarketów?To połączenie było wydarzeniem bez precedensu. Z jednej strony bowiem mieliśmy do czynienia ze scentralizowaną siecią handlową, z drugiej zaś ze stowarzyszeniem niezależnych przedsię‑biorców. Konieczne było więc wyodrębnienie poszczególnych placówek, powołanie spółek zarządzających każdą z nich, wdrożenie odpo‑wiedniego systemu informatycznego. Powstała pewna hybryda, składająca się z elementów cha‑rakterystycznych dla naszej sieci oraz tych prze‑jętych od REWE. Postanowiliśmy nie likwidować dawnej centrali Billi w Poznaniu, ale powołać spółkę, która pełni rolę usługową dla dawnych sklepów tej sieci – obsługuje je pod względem biurowym i księgowo ‑kadrowym, a nie np. han‑dlowym, czym nadal dla całej grupy zajmuje się centrala zakupowa Galec.Zarządzanie pięcioma spośród ponad dwudzie‑stu przejętych supermarketów powierzyliśmy dawnym pracownikom Billi – dotychczasowym dyrektorom tych placówek. W pozostałych przy‑padkach funkcje właścicielskie przejęli ludzie pra‑cujący od kilku lat w strukturach naszej grupy, określani przez nas mianem „postulantów”, czyli

od dawna zgłaszający chęć prowadzenia własnej placówki handlowej pod szyldem E. Leclerc. Są to osoby, których doświadczenie i wiedza zostały przez nas dokładnie zweryfikowane.A co z zasadą jeden sklep, jedna spółka?Taka reguła rzeczywiście obowiązuje w naszej sieci, jednak w tym przypadku mamy do czynie‑nia z kilkoma wyjątkami. Jeżeli np. dwa mniejsze sklepy zlokalizowane są blisko siebie, to zarządza‑nie nimi powierzyliśmy jednej spółce. Chcieliśmy uniknąć sytuacji, w której dwie firmy w ramach jednej sieci ze sobą konkurują.w ubiegłym roku zanotowaliście wzrost obrotów do ponad 2,6 mld zł. czy sprzedaż zwiększyła się również na porównywalnej powierzchni handlowej?Oczywiście ubiegłoroczne wyniki są przede wszystkim efektem włączenia do sieci dawnych supermarketów Billa. Jeśli chodzi o sprzedaż like for like (bez nowych otwarć), udało się nam utrzy‑mać ją na stabilnym poziomie. Trzeba pamiętać, że mamy czas poważnej dekoniunktury, więc nie‑wielki wzrost, a nawet utrzymanie dotychczaso‑wych wyników należy uznać za sukces. Wciąż jednak jesteśmy dosyć daleko od poziomu, który pozwala nie tylko płynnie i bezpiecznie funkcjono‑wać, ale i inwestować w kolejne placówki handlo‑we w takiej skali, jak byśmy tego pragnęli.Rzeczywiście, rozwój organiczny sieci wy‑raźnie wyhamował.Euforię lat 2000 ‑2005 mamy już za sobą i w obec‑nych warunkach rynkowych musimy inwestować bardzo ostrożnie. Pamiętajmy, że zgodnie z przy‑jętą w sieci zasadą, wszystkie obiekty handlowe (z wyjątkiem placówki w Kielcach – red.), to

nasza własność. Koszty inwestycji są więc dosyć wysokie, dlatego nie możemy sobie pozwolić na błędy i uruchamianie placówek, których eko‑nomiczny sens istnienia okaże się wątpliwy, bo dyskonty tylko na to czekają. Nie jesteśmy tak bogatą siecią, jak np. Tesco, żeby się na podobne ryzyko decydować. Nasza strategia musi być do‑stosowana do możliwości. Mimo to sądzę, że uda się otwierać w najbliższych latach średnio dwa nowe sklepy rocznie. Rozpatrujemy też możliwość współpracy z deweloperami – to będzie jednak w dużej mierze zależeć od wysokości czynszów, które mimo kryzysu wciąż są bardzo wysokie. Po‑nadto, przejęcie Billi to nie koniec naszej aktywno‑ści – nie wykluczam kolejnych akwizycji.co w dzisiejszych czasach decyduje o suk‑cesie sieci handlowej?

Polski rynek jest bardzo specyficzny, ale i bardzo interesujący. Niezwykle trudno zapewnić tu so‑bie lojalność klientów. Ogromną wagę ma więc komunikowanie się z kupującymi i to komuniko‑wanie się uczciwe. Nie może być tak, jak robią to niektórzy, że promocja stanowi formę zabawy z klientem i często wprowadza go w błąd. Mam na myśli np. podawanie ceny produktów w prze‑liczeniu na 100 g.

E. LECLERC USAMODZIELNIA DAWNE SKLEPY BILLA

Francuzi wszystko zrobili na opakDobiega końca proces usamodzielniania się 20 supermarketów Billa przejętych przez E. Leclerca w 2010 roku. Po kompleksowych zmianach obroty tych placówek zwiększyły się średnio o 12,1 proc., zaś w przodującej w zestawieniu placówce w Ostrołęce – aż o 37,8 proc. A wszystko dzięki niestandardowym działaniom.

dyskonty tylko czekają na nasz błądRozmowa z Jean ‑Philippe Magre, prezesem zarządu E. Leclerc w Polsce

Jean Philippe Magre, prezes zarządu E. Leclerc w Polsce – absolwent francuskiej wyższej szkoły handlowej HEC; pracę w Grupie E. Leclerc rozpoczynał w dziale finansowym. Po kilku latach uznał, że warto byłoby spróbować praktyki handlowej i z funkcji doradcy finansowego przeszedł do sklepu. Dwa lata pracował w hipermarkecie w Nantes. Gdy E. Leclerc rozpoczynał inwestycje w Polsce, zdecydował się na przyjazd do naszego kraju. Przez dwa kolejne lata był dyrektorem hipermarketu przy ul. Ciszewskiego w Warszawie, a następnie wspólnie z żoną Anną stali się właścicielami spółki Immomok, do której sklep ten należy.

Fot.

Seba

stian

Szcz

epan

iak

Chcemy otwierać w najbliższych latach średnio

dwa nowe sklepy rocznie

nie jesteśmy tak bogatą siecią, jak Tesco,

żeby decydować się na ryzyko inwestycyjne

E. Leclerc ma w Polsce 40 hiper ‑ i supermarketów, których łączna powierzchnia sprzedaży wynosi ponad 125 000 mkw.

Fot.

E. Le

clerc

Page 23: Wiadomosci Handlowe III 2012

HANDEL Wiadomości Handlowe 3/2012 (113) | 21

01-FIN-97-09-19_SPICES_WiadHandl_192x250o.indd 1 12-03-01 13:54

innym adresem internetowym. Firma chce do końca roku stworzyć ogólnopolską platfor‑mę sprzedażową, która zintegruje działania dotychczasowych placówek i pozwoli dołą‑czyć do projektu kolejnym. – Uruchomieniem sklepów internetowych zainteresowanych jest przynajmniej kilku kierowników supermarketów działających wcześniej pod szyldem Billa – zdra‑dził Krzysztof Gajewski. W pierwszej kolejności e ‑sklepy mają pojawić się w dużych miastach, gdzie jest największe zapotrzebowanie na tego typu usługi.

Sebastian Szczepaniak

marek, zaś E. Leclerc przyciągnąć do sklepów klientów zainteresowanych dobrymi jakościowo towarami w przystępnych cenach. – Dzięki temu programowi wygrywamy wszyscy – przekonuje Krzysztof Gajewski, dyrektor hipermarketu E. Leclerc na warszawskich Bielanach oraz czło‑nek zarządu francuskiej sieci. Program wystar‑tował w czerwcu 2011 roku w Gdańsku i okazał się sukcesem – sprzedaż niektórych produktów wzrosła o ponad 100 proc. Przedstawiciele cen‑trali już zapowiedzieli, że w kolejnej edycji do dwóch warszawskich placówek dołączy także E. Leclerc na Ursynowie, a w kwietniu br. projekt będzie zrealizowany w Radomiu.

Przyszłość należy do Internetu?

W 2011 roku francuska sieć zamierza rozwijać także sprzedaż przez Internet. Obecnie taką działalność prowadzi niezależnie pięć placó‑wek – w Radomiu, Lublinie, Wrocławiu, Gdań‑sku i Warszawie (E. Leclerc Bielany), każda pod

Ważnym elementem polityki handlowej naszej sieci jest zasada niskich cen i szerokiego asortymentu. Taka kompilacja pozwala nam konkurować z dys‑kontami, które mnożą się na potęgę, ale mają jeden poważny mankament – mocno ograniczoną ofertę. My dysponujemy większą powierzchnią i musimy umieć wykorzystać każdy metr kwadratowy sali sprzedaży – również do promowania artykułów regionalnych, które pozwalają dopasować każdą placówkę do specyfiki lokalnego rynku.Niska cena to m.in. marka własna. co planu‑jecie na tym polu?Prawdziwie szeroką ofertę marek własnych mają przede wszystkim dyskonty. My wciąż jesteśmy w fazie budowy naszego portfolio w tym zakresie. Klienci oczekują obecnie produktów pod marką własną o jakości porównywalnej do jakości marek producenckich, Nowym zjawiskiem od 2 ‑3 lat jest to, że producenci podnieśli znacznie ich ceny i stwo‑rzyli możliwości umieszczenia produktów pod mar‑ką własną w asortymencie z wyższej półki. wróćmy do struktury Grupy e. Leclerc: w jaki sposób poszczególne spółki współpracują i wspierają się w bieżącym działaniu? Mamy do czynienia z dwoma formami współ‑pracy. Pierwsza to wspólna centrala zakupowa Galec i działania o charakterze instytucjonalnym prowadzone przez spółki obsługujące sieć – So‑filec i Unilec. Ułatwiają one członkom naszego stowarzyszenia np. uzyskanie kredytu na budo‑wę sklepu, czy jego zatowarowanie poprzez za‑pewnienie gwarancji kredytowych. Druga forma współpracy ma charakter czysto ludzki, np. przy remodelingu sklepów Billa współdziałały ekipy z już działających marketów naszej sieci. Jeżeli ktoś ma kłopoty, może liczyć na wsparcie kolegów z innych placówek.Dziękuję za rozmowę.

Witold nartowski

Przejęcie Billi to nie koniec, nie wykluczam

kolejnych akwizycji

najpóźniej w 2013 roku obroty sklepów e. leclerc w Polsce

mają osiągnąć 3 mld zł

eKo Holding nie wyklucza fuzji

n Spółka dystrybucyjna EKO Holding bierze pod uwagę nie tylko przejmowanie biznesów, ale również fuzje ze spółkami większymi od tych, które samodzielnie kupowała – napisał „Parkiet”. Zdaniem prezesa firmy, Krzysztofa Gradeckiego, w tej chwili małe akwizycje nie‑koniecznie zapewnią szybki rozwój. Wcześniej EKO Holding rozszerzał się głównie poprzez zakup firm dystrybucyjnych z branży droge‑ryjnej i mniejszych podmiotów prowadzących sieci detaliczne. (HUW)

zagraniczne sieci handlowe pomagają eksportowaćn Według szacunków POHiD w 2011 roku wiel‑kie sieci handlowe wyeksportowały z Polski to‑wary warte ponad 4 mld zł – to o niemal jedną czwartą więcej niż rok temu. Sami tylko produ‑cenci żywności wyeksportowali w 2011 roku za pośrednictwem sieci towary za niemal 3 mld zł, co stanowi około 5 proc. prognozowanego na cały rok eksportu produktów spożywczych. Liderem jest Tesco, które odpowiada za jedną trzecią całego eksportu sieciowego. (SSZ)

INFORMACJA HANDLOWA

marek
Text Box
marek
Typewritten Text
Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.
Page 24: Wiadomosci Handlowe III 2012

HANDEL22 | Wiadomości Handlowe 3/2012 (113)

W piśmie skierowanym do Alicji Kopańskiej, dyrektora handlowego Jeronimo Martins Dystrybucja (JMD), waldermar Broś, prezes Krajowego

Związku Spółdzielni Mleczarskich (KZSM) na‑pisał: „w ostatnim czasie do naszego związku napływa szereg sygnałów ze spółdzielni mle‑czarskich o trudnościach związanych z umiesz‑czeniem produkowanych przez nie wyrobów

w sieci Państwa sklepów”. Jak wyjaśniał Broś, problem dotyczy głównie mniejszych miejsco‑wości. Prezes KZSM wyraził „zaniepokojenie niesprawiedliwym stosunkiem JMD do pro‑duktów mniejszych spółdzielni mleczarskich”, mimo że te wytwarzają wyroby najwyższej jakości, spełniające standardy obowiązujące w Unii Europejskiej. Na list Waldemara Brosia odpowiedziała Alicja Koleśnik, dyrektor dzia‑łu zakupów JMD, która podkreśliła, że „jedna z kluczowych zasad JMD to równe traktowanie wszystkich podmiotów, a Biedronka jest otwar‑ta na współpracę ze wszystkimi działającymi na rynku producentami”. Dyrektor JMD dodała, że choć firma jest przekonana o wysokiej jakości wyrobów produkowanych przez spółdzielnie mleczarskie, to musi uwzględniać również inne

kryteria, wynikające ze skali działalności i mo‑delu biznesowego sieci Biedronka. Chodziło o wymagania dotyczące dostaw do centrów dystrybucyjnych JMD, powtarzalności i dostęp‑ności produktów oraz zapewnienie odpowied‑niej masy krytycznej dostarczanych artykułów, wystarczającej do zaopatrzenia odpowiedniej liczby sklepów. Alicja Koleśnik zapewniła rów‑nież, że Biedronka nie stroni od współpracy z mniejszymi spółdzielniami mleczarskimi, czego przykładem może być kooperacja ze zrzeszoną w KZSM Okręgową Spółdzielnią Mleczarską w Piaskach.

Gdzie, jeśli nie w Biedronce?

– Nie do końca satysfakcjonuje mnie ta odpowiedź. Biedronka zasłania się logistyką, wymagając do‑staw do jednego centrum dystrybucyjnego. A to jest nie do spełnienia – powiedział nam Waldemar Broś. W ten sposób odniósł się do sugestii Alicji Koleśnik, że „lokalne mleczarnie, wytwarzające mniejsze wolumeny produkcji, mogą osiągnąć masę krytyczną potrzebną do zaopatrzenia większych sieci handlowych poprzez zrzesza‑nie się i kooperację”. – Problemem jest po pro‑stu brak dobrej woli – konkluduje prezes KZSM. I dodaje: – Małe spółdzielnie mają się zrzeszać i budować wspólne magazyny? To nierealne. Prze‑cież wdrożyły systemy komputerowe i mogłyby wymieniać się zamówieniami z konkretnymi

sklepami, a następnie dowozić im bezpośrednio towar. Stawiane przez prezesa KZSM pytanie o to, gdzie, jeśli nie w największej sieci detalicz‑nej w Polsce, lokalni producenci mają lokować swoje towary, jest celne. Wcześniej w produkty regionalnych spółdzielni mleczarskich zaopa‑trywali się miejscowi drobni detaliści. Gdy wiele takich placówek nie wytrzymało konkurencji

KTO NIE LUBI REGIONALNYCH DOSTAWCÓW?

Mleczarzy kłopoty z BiedronkąKrajowy Związek Spółdzielni Mleczarskich wystosował pismo do firmy Jeronimo Martins Dystrybucja, zaniepokojony trudnościami, jakie napotykają lokalne spółdzielnie mleczarskie, które chcą sprzedawać swoje wyroby w sklepach Biedronka. O podobnych kłopotach nie ma mowy w przypadku konkurencyjnego Lidla czy innych sieci handlowych.

w ich oszyldowaniu, atrakcyjną aranżację wnętrz, o 20 proc. tańsze taryfy energetyczne i co najmniej 30 ‑godzinne szkolenie personelu – zobowiązu‑ją się przez pięć lat kupować od portugalskiego giganta zdecydowaną większość produktów do‑stępnych w sklepie. Lokal nie zmienia właściciela. W przeciwieństwie do franczyzy, ajenci nie muszą płacić za korzystanie z marki, ani dzielić się zyskami z Jeronimo Martins.

Koń trojański czy szansa?

Nowy pomysł kooperacji z właścicielami sklepów może niepokoić operatorów sieci franczyzowych, którzy są świadomi, że zagrożone są ich najlepsze lokalizacje. Robert Paździor, prezes spółki eLDe Holding zarządzającej franczyzowymi projektami Livio, eLDe i Sieć 34, ma świadomość, że skupio‑nym w nich sklepom składane są przez konkuren‑tów, również przez Biedronkę, oferty przejścia pod ich skrzydła. Przyznaje przy tym, że firma, którą kieruje, też prowadzi podobne działania. – Chodzi o to, żeby przedstawić detalistom takie propozycje, które uznają za najkorzystniejsze dla siebie – mówi Robert Paździor.Tymczasem David Lopes z centrali Jeronimo Martins wyjaśnia, że rozwijanie projektu współ‑pracy z detalistami ma się przyczynić nie tylko do zdobycia nowych klientów, ale wynika także z „troski o poprawę jakości oferty małych i średnich sklepów”. Również wśród portugalskich ekonomi‑stów nie brak opinii, że nowy projekt właściciela

Biedronki może wpłynąć na modernizację wielu placówek handlowych i sprawić, że staną się one bardziej konkurencyjne.

Marka własna dla tradycyjnych sklepów

Jak wynika z informacji lizbońskiego dziennika „Diario Economico”, centrala grupy JM już od po‑nad dwóch lat dysponuje bardzo szczegółowym planem rozwoju sieci placówek handlowych o wydłużonych godzinach otwarcia, działających w miastach w oparciu o model zbliżony do franczy‑zy. W ich ofercie dominują produkty pod markami własnymi, a 70 proc. spośród około 200 wszystkich dostępnych artykułów to propozycje rodzimych producentów. Ajenci mają dostęp do elektro‑nicznego systemu zamawiania produktów oraz korzystają z systemu rabatów.Aby zachęcić przedsiębiorców do przyłączenia się do nowej sieci, grupa JM otworzyła w minio‑nym roku pierwsze obiekty Amanhecer w cen‑trum Lizbony i Viana do Castelo. W kolejnych placówkach skopiowano rozwiązania z ajencyj‑nych Biedronek. Apetyt na sukces pod nowym szyldem jest duży. Na starcie projektu grupa JM zapowiedziała, że tylko w Portugalii liczy na dotarcie do 40 000 klien‑tów handlu tradycyjnego. I choć pierwotnych pla‑nów, zakładających otwieranie w ramach nowej sieci kilkudziesięciu obiektów rocznie, na razie nie udało się zrealizować, to sama propozycja spo‑tkała się z dużym odzewem ze strony właścicieli sklepów spożywczych, którzy masowo przystali

na wprowadzanie do swoich placówek towarów pod marką własną Amanhecer. Tylko w Porto i Li‑zbonie współpracuje z Jeronimo Martins już około 270 detalistów, a w całym kraju ponad 400 małych i średnich sklepów spożywczych. Nie można wy‑kluczyć, że koncern zaproponuje dostawy produk‑tów pod marką własną również do tradycyjnych sklepów w Polsce.

Biedronka wykarmia całą grupę

Portugalski właściciel Biedronki nie zamierza redukować swojej aktywności nad Wisłą. Do 2014 roku chce wydać na rozwój sieci 1,54 mld euro. Placówek ma przybywać w tempie co naj‑mniej 250 rocznie. Podobna dynamika powinna zostać utrzymana do 2015 roku, kiedy to spodzie‑wane jest rozwinięcie sieci do ponad 3000 punk‑tów. – Główny cel na najbliższe lata to maksymalne wykorzystanie potencjału dyskontów Biedronka. Polska pozostanie naszym strategicznym rynkiem oraz motorem wzrostów. Przewidujemy, że również w tym roku odnotujemy znaczący wzrost obrotów i zysków dzięki planowanemu zwiększeniu sprzeda‑ży i korzystnej relacji złotego do euro – przewiduje Pedro soares dos santos, dyrektor zarządzający w grupie Jeronimo Martins. Deklaracje władz JM nie dziwią w obliczu kurczą‑cego się portugalskiego rynku, a także ostatnich statystyk Deloitte. Z danych tej firmy wynika, że w rankingu największych przedsiębiorstw świato‑wego handlu Biedronka w ciągu pięciu lat podcią‑gnęła portugalską grupę aż o 81 miejsc – ze 162. pozycji w 2005 roku do 81. na koniec 2010 roku.

Pomysły stare i nowe

W kooperacji z Portugalskim Stowarzyszeniem Farmacji JM prowadzi w Polsce apteki Bliska Na Zdrowie. Projekt rozwija się jednak z dużymi opo‑rami. – Chcielibyśmy stworzyć bardzo mocną sieć farmaceutyczną. Pierwotnie zakładaliśmy możliwość uruchomienia nawet tysiąca placówek, lecz ograni‑czają nas przepisy o obrocie lekami. Mam nadzieję,

że z czasem staną się one mniej rygorystyczne – po‑wiedział „Wiadomościom Handlowym” Alexandre soares dos santos, prezes grupy JM. Rewizję planów kierownictwa Jeronimo Martins mogą wymóc obowiązujące od stycznia br. zasady refundacji leków. Zmiana przepisów skłoniła grupę do ponownej analizy „aptekarskiego projektu”. Jak dowiedziały się „WH”, działająca obecnie przy 37 dyskontach Biedronka sieć aptek Bliska Na Zdrowie może się wkrótce rozrosnąć, gdyż Portu‑galczycy nie porzucili planów uruchomienia kilku‑set tego typu placówek. I choć Tomasz suchański, dyrektor generalny Biedronki, zapowiada, że nowe regulacje stawiają pod znakiem zapytania całość projektu, to potwierdza równocześnie, że grupa rozważa rozwijanie punktów sprzedaży farmaceu‑tyków wewnątrz drogerii Hebe. W kilku z ośmiu tego typu sklepów funkcjonują już testowe działy z lekami bez recepty.Innym projektem testowanym przez właścicie‑la Biedronki są kawiarnie. Uruchomiony w ze‑szłym roku projekt placówek Kropka Relaks może okazać się biznesowym strzałem w dziesiątkę, zważywszy na spodziewany nad Wisłą boom na kawę. Z prognoz firmy Euromonitor International wynika, że w ciągu najbliższych trzech lat wartość tego rynku zwiększy się do 1,3 mld euro. Grupa JM usprawnia również kooperację z do‑stawcami. Posiadająca już 1900 dyskontów firma potwierdza, że testuje nowe formy współpracy z lokalnymi dystrybutorami, w tym ze zrzeszeniami drobnych wytwórców, którzy wspólnie mogliby zapewnić masę krytyczną niezbędną do zaopa‑trzenia całej sieci dyskontów. Współpracujący z ponad pięciuset polskimi do‑stawcami Portugalczycy mogą sięgnąć też po roz‑wijany w swojej ojczyźnie system szybkiej wypłaty środków. – Na rodzimym rynku, gdzie mamy około 1800 dystrybutorów, nawiązaliśmy współpracę z jednym z banków, który najpóźniej w ciągu 8 dni wypłaca im pieniądze za towar. My z kolei zwracamy tę kwotę do banku w ciągu 60 dni – ujawnił Pedro Soares dos Santos.

Marcin Zatyka

Sklepy w najlepszych miejscach...� Dalszy ciąg ze strony 1

– Być może trzeba zmienić prawo i np. obligować wielkie sieci handlowe do zaopatrywania się choć w część produktów u lokalnych dostawców? – zastanawia się Waldemar Broś, prezes KZSM

W Portugalii właściciel Biedronki dostarcza towary pod markami własnymi do 400 małych i średnich

sklepów spożywczych – czy w Polsce będzie podobnie?

Dalszy ciąg na stronie 24

Jedna trzecia produktów nabiałowych wytwarzanych

na zlecenie lidla pochodzi od lokalnych dostawców

Fot.

Arch

iwum

Page 25: Wiadomosci Handlowe III 2012
Page 26: Wiadomosci Handlowe III 2012

24 | Wiadomości Handlowe 3/2012 (113) HANDEL

REKL

AMA Łeba: burmistrz ma kłopoty

przez Biedronkęn Wbrew pierwotnym doniesieniom, na sprzedanym przez sa‑morząd Łeby gruncie nie powstanie Biedronka, a Polomarket. I za to grupa mieszkańców postanowiła odwołać burmistrza – informuje „Gazeta Wyborcza Trójmiasto”. Na wniosku o orga‑nizację referendum grupa inicjatywna zebrała 400 podpisów, które trafiły do komisarza wyborczego. W kwietniu mieszkańcy Łeby pójdą do urn, by odpowiedzieć na pytanie „Czy jest Pan/Pani za odwołaniem burmistrza Andrzeja strzechmińskiego przed upływem kadencji?”. Dyskont powstał w odległym o 15 kilometrów Wicku, a nie w Łebie, na co liczyła część mieszkańców. (aTe)

w warszawie ruszy flagowa Biedronka

n Kończy się budowa biurowca Jeronimo Martins Dystrybucja przy ul. Dolnej w Warszawie. Na parterze budynku przewidzia‑no część handlowo ‑usługową z flagowym sklepem Biedronka, a na pozostałych piętrach biura. Powierzchnia całkowita obiek‑tu wynosi 18 540 mkw. Firma przeniesie się tu z dotychcza‑sowego biurowca na ul. Postępu na warszawskim Służewcu Przemysłowym. (aTe)

Polomarket otwiera kolejne supermarketyn Rozpoczął się remont blaszaka przy ul. Słowiańskiej w Byd‑goszczy. Powstanie tam Polomarket, w którym pierwsi klienci zrobią zakupy jeszcze przed Wielkanocą. W pawilonie znajdzie się także miejsce dla ajencji bankowej i punktów usługowych. Budynek należy do Bydgoskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, która prowadzi przebudowę. Niebawem sklepy Polomarket zostaną otwarte również w Ełku, Szczecinku, Bartoszycach i Górowie Iławieckim. (HUW)

w Józefowie Biedronka zamiast marcpolun Przy ul. Nadwiślańskiej w Józefowie wkrótce zostanie uru‑chomiony dyskont sieci Biedronka. Zastąpi dotychczasowy sklep należący do sieci Marcpol. Portugalska grupa Jeronimo Martins, właściciel sieci sklepów Biedronka, przejęła ostatnio od Marcpolu dziewięć placówek. (aTe)

w Dęblinie powstanie Tesco

n Firma Wodrol Inwestycje zdecydowała, że przy ul. Stę‑życkiej w Dęblinie powstanie pawilon handlowo ‑usługowy o powierzchni użytkowej około 800 mkw. Zajmować go będzie nie Biedronka, jak wcześniej się mówiło, ale Tesco. (aTe)

Kaufland w siedlcach

n W lutym ruszył sklep sieci Kaufland w Siedlcach przy ul. Sokołowskiej. Jest to 152. hipermarket niemieckiej sieci w Polsce i 16. w woj. mazowieckim. Powierzchnia sprzedaży nowej placówki wynosi 1966 mkw. Przylega do niej pasaż handlowy o powierzchni 338 mkw. Dla klientów przygotowano 167 miejsc parkingowych. Dodatkowo przy markecie zostanie otwarty dyskont napojowy o powierzchni ponad 500 mkw. W ofercie dyskontu znajdować się będzie: ponad 200 rodzajów piwa, 300 rodzajów napojów i nektarów, przeszło 200 rodzajów napojów gazowanych i niegazowanych oraz 100 rodzajów wód mineralnych i źródlanych. (HUW)

cH Diament we włocławku

n Warszawska spółka Real Estate Development Company (Redco) rozpocznie w najbliższym czasie realizację CH Diament we Włocławku przy ul. Witora. Na terenie byłego Przedsiębior‑stwa Hurtu Spożywczego powstanie kompleks o powierzch‑ni 6000 mkw., składający się z trzech budynków. Projekt przedsięwzięcia opracowuje architekt Bogusław stroszejn. Prace budowlane prowadzone będą etapami i zakończą się w 2013 roku. (SaM)

Mleczarzy kłopoty...� Dalszy ciąg ze strony 22

dyskontów i zbankrutowało, mniejsze zakłady straciły znaczną część swojego rynku zbytu.

Na przykład w Żabce albo Lidlu

Co ciekawe, obostrzeń logistycznych, którymi tłumaczy się Biedronka, nie ma u konkurencji. Spółdzielnie mleczarskie zrze‑szone w KZSM współpracują m.in. z Żabką. Ajenci sieci mogą zamawiać u regionalnych producentów takie produkty, jak mleko, maślanki, kefiry, twarogi i serki twarogowe oraz masło. – Dzięki specjalnym rozwiązaniom informatycznym system rozpo‑znaje, które produkty sprzedane w sklepie były dostarczone przez centralę, a które kupione na własną rękę. Nie ma więc problemu z właściwymi rozliczeniami. Takie rozwiązanie przynosi korzyści w postaci dostosowania asortymentu do lokalnego rynku i po‑trzeb klientów – przekonuje Jacek spychała, rzecznik prasowy Żabka Polska. O potrzebach klientów mówi także prezes Broś: – Według mnie przedstawiciele JMD nie podchodzą do sprawy racjonalnie. Regionalny konsument przychodzi do sklepu po re‑gionalne produkty, w które zaopatruje się od wielu lat, często przez większość życia. Problemów logistycznych w tej materii nie ma też najwięk‑szy konkurent Biedronki, czyli niemiecki Lidl. – Od początku naszej działalności na polskim rynku dążymy do nawiązywania współpracy z krajowymi dostawcami, mając na uwadze wysoką jakość oferowanych przez nich produktów – mówi reprezentująca dyskontera Anna Biskup. I zapewnia: – Obecnie blisko połowę rodzimych producentów asortymentu nabiałowego, z którymi współpracujemy, stanowią dostawcy regionalni. Są wśród nich m.in.: SM Jana, OSM Kalisz, OSM Sanok, OSM Koło, OSM Prudnik, a także Agrohurt czy MSM Mońki. Dostawcy ci należą do grona partnerów handlowych, z którymi łączy nas wieloletnia współpraca. Z informacji udzielonych przez przedstawicielkę niemieckiej sieci wynika, że ponad jedna trzecia produktów nabiałowych wytwa‑rzanych na zlecenie Lidla pochodzi od lokalnych producentów. Co więcej, część tych wyrobów jest eksportowana i sprzedawana w placówkach dyskontera, m.in. w Czechach, Rumunii, Chorwacji oraz na Węgrzech i Słowacji. Regionalne spółdzielnie mleczar‑skie dostarczają do Lidla zróżnicowaną gamę produktów, m.in. jogurty naturalne, owocowe i pitne, kefiry, śmietany, sery żółte, twarogi i twarożki, świeże mleko oraz masło.

Tylko na pokaz?

– Być może trzeba zmienić prawo i np. obligować wielkie sieci handlowe do zaopatrywania się choć w część produktów u lo‑kalnych dostawców? – zastanawia się prezes KZSM. Na razie chce nagłośnić sprawę i zapowiada rozmowę na ten temat m.in. z ministrem rolnictwa markiem sawickim. – Sam kupuję w Biedronce, ale jeśli będę musiał, wezwę związki do blokowania sieci. Na razie wyciągam do JMD rękę i czekam na reakcję – kończy Waldemar Broś. Pierwsze efekty już są. Portugalski dyskonter zaprosił do rozmów zrzeszone w KZSM spółdzielnie z Włocławka i Nowego Dworu Gdańskiego. Czas pokaże, czy to coś więcej, niż tylko „pokazówka” na potrzeby mediów. Spółka JMD, poproszona o skomentowanie sprawy, podkreśliła, że Biedronka od początku swojej działalności kładzie nacisk na współpracę z lokalnymi, polskimi dostawcami. – Obecnie 90 proc. produktów spożywczych w Biedronce pochodzi z Polski, a wśród naszych partnerów handlowych znajduje się ponad 500 polskich producentów. Blisko stu z nich jest z nami od ponad 10 lat. Chcemy podkreślić, że wśród naszych dostawców w branży mleczarskiej znajdują się nie tylko duże podmioty, ale także mniejsze, regionalne spółdzielnie mleczarskie. Te ostatnie dostarczają swoje produkty tylko do części sklepów, poprzez 1 ‑2 regionalne centra dystrybucyj‑ne – czytamy w przesłanym do nas oświadczeniu JMD. Jednocze‑śnie portugalski operator wskazał na posiadaną liczbę sklepów i sposób ich zaopatrzenia – 1900 placówek obsługiwanych przez 9 centrów dystrybucyjnych – jako na czynnik ograniczający możliwość współpracy z niektórymi dostawcami.

Sebastian Szczepaniak

Page 27: Wiadomosci Handlowe III 2012

Wiadomości Handlowe 3/2012 (113) | 25HANDEL

REKLAMA

wyjechać na dziesięcioletnie wakacje, nie tracąc możliwości uzyskiwania dochodów – barwnie opisuje Jacek Spychała. Żabka Polska szuka lokali o powierzchni powyżej 90 mkw., zaś Kolporter – od 80 do 200 mkw. – Priorytetem jest lokaliza‑cja oraz historia handlu w danym miejscu – do‑precyzowuje rzecznik Żabki. Firma pozyskuje w ten sposób lokalizacje do obu swoich sieci – mniejsze lokale są przerabiane na Żabki, zaś większe – na Freshamrkety, w przypadku których sala sprzedaży ma przeciętnie około 130 mkw. Kwota, na jaką może liczyć właściciel oddający sklep Żabce, każdorazowo ustalana jest indywi‑dualnie i zależy m.in. od wielkości oraz lokalizacji placówki. O jakim przedziale mowa? Od 3000 do 10 000 zł i więcej. Osoby chcące dołączyć do Żabki lub Freshmarketu powinny wejść na stronę www.sklepzaczynsz.pl i, po wypełnieniu formu‑larza, poczekać na kontakt przedstawiciela sieci. Natomiast właściciele sklepów zainteresowani współpracą z Kolporterem więcej informacji uzy‑skają na stronie www.wynajmijswojsklep.pl.

Pół tysiąca chętnych

Od listopada ub.r. do połowy lutego br. wpły‑nęło niemal 500 wniosków o włączenie do pro‑gramu „Sklep za czynsz”. – Kilkadziesiąt ofert już rozpatrzyliśmy pozytywnie. Kolejne są w trakcie weryfikacji – zdradza Jacek Spychała. Wynik ten pokazuje, że program cieszy się dużym powo‑dzeniem. Z pewnością nastraja to optymizmem Kolportera, który ze swoją akcją również wiąże duże nadzieje.

Sebastian Szczepaniak

uzyskanego obrotu oraz gratyfikację za dodatko‑we działania handlowe, takie jak przyjmowanie zakładów Lotto, obsługa płatności rachunków czy akcje promocyjne. – W tym wariancie detalista może liczyć łącznie nawet na 40 000 zł miesięcznie – przekonuje przedstawiciel kieleckiej spółki. Program partnerski Kolportera to autorskie rozwiązanie. Partner dostaje w użytkowanie lo‑kal wraz z pełnym wyposażeniem, sprzętem IT i systemem sprzedaży, ma zapewnione dostawy towarów, szkolenia i stałą opiekę przedstawiciela firmy wraz z pełnym know ‑how potrzebnym w prowadzeniu sklepu. W zamian zatrudnia personel i bezpośrednio odpowiada za funk‑cjonowanie placówki.

Dwie podobne oferty

– Szukamy sklepów spożywczych, których właści‑ciele mogliby wynająć nam lokal, a my będziemy prowadzić za nich placówkę. Dzięki projektowi „Sklep za czynsz” detalista nadal jest przedsię‑biorcą – wystawia faktury, płaci podatki, zasila skarb państwa, zachowując tym samym własność swojego lokalu. Żabka Polska przejmuje natomiast całą odpowiedzialność za prowadzenie biznesu, dostawy towaru i dokumentację – wyjaśnia Jacek Spychała. Dokładnie to samo oferuje w drugim warian‑cie swojego programu Kolporter. – Właściciel sklepu otrzymuje od nas czynsz za wynajęcie lokalu, a my zajmujemy się prowadzeniem skle‑pu – opowiada wiceprezes Kolportera. Kolejny wspólny mianownik dla konkurencyjnych ofert to czas ich trwania – obie sieci oferują umowę na 10 lat. – Właściciel sklepu może właściwie

Partnerski program Kolportera

Obie sieci twierdzą, że ich propozycje są for‑mą pomocy detalistom, którym coraz trudniej rywalizować z agresywną polityką cenową dyskontów i hipermarketów. – Projekt „Sklep za czynsz” zakłada zachowanie sklepów mało‑formatowych i dotychczasowych miejsc pracy – mówi Jacek spychała, rzecznik prasowy spółki Żabka Polska. – Wielu kupców, z różnych powodów – osobistych i tych wynikających z trudnej sytuacji rynkowej – rozważa odejście z branży. Specjalnie dla nich przygotowaliśmy dwa warianty współpracy – informuje Mateusz Wiśniewski z Kolportera. W pierwszym wariancie właściciel wynajmuje kieleckiej firmie sklep za czynsz, a jednocześnie zostaje jej partnerem i otrzymuje stałe wynagro‑dzenie w wysokości 4500 zł netto, prowizję od

Kielecka spółka sieć Dobry Wybór roz‑wija w obecnej formule od 2010 roku. Testowanie konceptu osiedlowych sklepów spożywczych było czaso‑

chłonne – w rok od rozpoczęcia działalno‑ści sieć powiększyła się tylko o 9 placówek. Przyspieszenie nastąpiło w IV kwartale ub.r., gdy liczba sklepów wzrosła do 25. W lutym br. mateusz wiśniewski, wiceprezes Kolportera odpowiedzialny za rozwój sieci, poinformo‑wał, że spółka chce do końca tego roku mieć 75 nowych placówek Dobry Wybór. Sklepy spożywcze Kolportera pojawiały się dotychczas w centralnej Polsce, ale obecnie firma pozyskuje lokalizacje w całym kraju. Ma jej w tym pomóc program „Wynajmij swój sklep”, rozwijany pod hasłem „Zamień sklep na wygodę i bezpieczne zyski”. Jak wypada na tle konkurencyjnego projektu Żabki?

KOLPORTER IDZIE W ŚLADY ŻABKI

Komu oddać sklep za czynsz?Żabka Polska jako pierwsza zaproponowała właścicielom sklepów spożywczych wynajęcie swoich placówek w zamian za stałe honorarium, uniezależnione od uzyskiwanych wyników. Projekt „Sklep za czynsz” wystartował w listopadzie zeszłego roku i spotkał się z bardzo dużym zainteresowaniem detalistów. A także konkurencji. Mowa o Kolporterze, który od lutego br. kaptuje kandydatów do sieci Dobry Wybór, rozwijając program „Wynajmij swój sklep”.

Page 28: Wiadomosci Handlowe III 2012

HANDEL26 | Wiadomości Handlowe 3/2012 (113)

W Sejnach, kilkanaście kilometrów od przygranicznych Ogrodników, zdarza się często, że dwóch na trzech klientów sklepów to Litwini. Na zakupy przyjeż‑

dżają z drugiej strony granicy nawet tamtejsi de‑taliści i kupują hurtowe ilości towarów. Niektórzy przedsiębiorcy organizują się w grupy. Turystyka zakupowa kwitnie. I trudno się dziwić, bo żywność na Litwie jest znacznie droższa niż w Polsce, co ma związek z kursami walut (1 lit kosztuje około 1,20 zł) oraz faktem, że u naszych sąsiadów stawka VAT jest jednolita na wszystkie produkty i wynosi 21 proc. W Polsce takie artykuły, jak jajka, mięso, sery żółte, napoje czy karma dla zwierząt są nawet o 30 ‑40 proc. tańsze niż na Litwie. – Litwini biorą wszystko: mięso, oleje, alkohole, na‑biał. Niekoniecznie na potrzeby własne – opowiada

sprzedawczyni z Top Marketu w Sejnach. W mia‑steczku od niedawna działa Biedronka – jedyna w okolicy placówka reprezentująca tzw. handel nowoczesny – ale nieprawdą jest, że przybyszów z zagranicy uwiodły jej niskie ceny – dają zarobić także właścicielom blisko dwudziestu innych sej‑neńskich sklepów i sklepików. Ludzie są zadowo‑leni z ich obecności. To biedny region, z dużym bezrobociem – jeśli już dostanie się pracę, to za 900 ‑1000 zł miesięcznie. – Każdy, kto zostawia u nas parę złotych, jest na wagę złota. Inwestorów witamy z otwartymi rękami – mówi marek ślusarz ze Starostwa Powiatowe‑go w Sejnach. Inwestora w postaci polsko ‑litewskiej spółki Dar Aloe witano szczególnie ciepło – oto właści‑ciel małej sieci sklepów Winoteka (z alkoholem

i tzw. zdrową żywnością) postanowił wydzierżawić budynki w Ogrodnikach opuszczone przez służby celne i graniczne. To wła‑sność skarbu państwa, która w maju 2011 roku przeszła pod administrację powiatu. Dar okazał się kłopotliwy. – Budynki trzeba ogrzać, kon‑serwować, opłacić ochronę. Przy naszym skromnym bu‑dżecie obciążenie było spore – tłumaczy Ślusarz. Na ofertę opublikowaną w Internecie odpowiedzieli jedynie biz‑nesmeni z Dar Aloe. Nie od‑straszył ich brak infrastruktury i kiepskie drogi, a także spora odległość od Sejn – około 10 kilome‑trów. Przyległe do granicy obiekty wydzierżawili na trzy lata. – Na powierzchni około 1400 mkw. powstanie dys‑kont spożywczo ‑przemysłowy oraz minihurtownia. Będzie też sklepik sieci Winoteka. Nastawiamy się na odbiorców z Polski i Litwy. W ofercie znajdą się produkty z obu krajów – informuje Aleksander Rybakovas, generalny menadżer w spółce Dar Aloe. Dyskont będzie działał pod szyldem Solo – tak nazywa się sieć sklepów na Litwie. Pierwsza pla‑cówka o powierzchni 1400 mkw. powstała w lipcu 2010 roku w Wilnie, obecnie jest ich cztery. Oferują

m.in. produkty marki własnej Solo. Udziały w spółce Dar Aloe ma marjus Gumbreviĉius, litewski biz‑nesmen, właściciel sieci sklepów Gelsva.Interesy na większą skalę prowadzi u nas Maxi‑ma Grupe – znaczący gracz na rynku litewskim, który kupił właśnie liczącą 21 placówek lubelską sieć sklepów Aldik. mindaugas Bagdonavičius, dyrektor generalny Maxima Grupe zapowiedział, że firma jest zainteresowana przejmowaniem ko‑lejnych polskich niewielkich sieci sklepów. Wiele z nich szuka inwestora, więc można się spodzie‑wać, że Litwini będą umacniać swój przyczółek w polskim handlu.

anna Krężlewicz -Terlecka

Iceland Foods to sieć dobrze znana w Wiel‑kiej Brytanii i Irlandii. Jej placówki – a dzia‑ła ich obecnie blisko 800 – różnią się od tradycyjnych sklepów tym, że zamiast

półek i regałów, na sali sprzedaży ciągną się rzędy chłodziarek. Poza pewnymi wyjątkami,

asortyment jest ograniczony wyłącznie do pro‑duktów mrożonych. Zarówno na rynku bry‑tyjskim, jak i irlandzkim oferta gotowych dań mrożonych, frytek, mrożonych deserów (lody, ciasta itp.) itp. jest nieporównanie szersza niż u nas. Tamtejsi konsumenci powszechnie uwa‑żają takie potrawy za łatwe i szybkie w przygo‑towaniu, smaczne oraz zdrowe. W Polsce, mimo zabiegów producentów i dys‑trybutorów, mrożonki wciąż uchodzą za drogie i mniej zdrowe od wyrobów świeżych. Nasz rynek rośnie w wolnym, kilkuprocentowym tempie. Euromonitor International szacuje jego wartość na około 1,7 mld zł, prognozując, że pułap 2 mld zł przekroczymy w roku 2015. Brytyjski operator ma zamiar zaistnieć w naszej części Europy, biorąc na celownik, oprócz Czech i Węgier, także Polskę. Jak podaje „Puls Bizne‑su”, przyczółkiem do rozwoju na naszym rynku mają być Czechy – w Piznie sieć uruchomiła niedawno pierwszą placówkę o powierzchni około 230 mkw.Branża mrożonkowa sceptycznie ocenia szan‑se na powodzenie projektu w Polsce. Przede wszystkim dlatego, że spożycie mrożonek jest u nas dużo niższe niż na Wyspach. Poza tym rynek jest trudny i mocno rozdrobniony, a duża liczba sklepów małopowierzchniowych powoduje, że przeważają małe chłodziarki, co

znacząco ogranicza możliwości ekspozycyjne. Rynek psują też sieci dyskontowe, które rozwi‑jają sprzedaż wyrobów marek własnych. – Sieci handlowej nastawionej na mrożonki trudno bę‑dzie zaistnieć w Polsce. Spożycie jest relatywnie niskie w porównaniu z krajami Europy Zachod‑niej, a w ostatnim czasie obserwujemy mniejsze zainteresowanie tymi produktami na naszym rynku. Mrożonki nie należą do artykułów pierw‑szej potrzeby – uważa Damian szklanny, kie‑rownik ds. marketingu Hortino. Trudna sytuacja panuje w dystrybucji – w lutym sąd ogłosił upadłość znaczącego dystrybutora mrożonej żywności – spółki Jago. Producenci odczuwają efekty konsolidacji rozpoczętej przez fundusz inwestycyjny Penta Investment, który w 2010 r. przejął dwóch największych dystry‑butorów mrożonek – Iglotex i Iglokrak. – Ostat‑niego roku nie można zaliczyć do udanych dla branży mrożonkowej. Trudna sytuacja na rynku przekłada się na kondycję firm dystrybucyjnych,

dla których konsolidacja jest szansą utrzymania się na rynku. Sieć Iceland, jeśli wejdzie na nasz rynek, będzie miała pod górkę – uważa Damian Szklanny. (aTe)

TURYSTYKA ZAKUPOWA I WIĘKSZE INTERESY

litwini na zakupach w Polsce Maxima Grupe, znaczący gracz na litewskim rynku handlowym, kupiła lubelską sieć Aldik i szuka w Polsce kolejnych kandydatów do przejęcia. Z kolei w przygranicznych Ogrodnikach powstaje dyskont i hurtownia litewskiej sieci Solo, która od kilku lat rozwija specjalistyczne sklepy pod znanym Polakom szyldem Winoteka.

DO POLSKI WEJDZIE NOWA SIEĆ HANDLOWA?

Rynek mrożonek trudny, ale Brytyjczycy wierzą w jego potencjał Czy Polska to dobry rynek dla sieci handlowej, która specjalizuje się w mrożonkach? Producenci i dystrybutorzy wątpią w sukces tego przedsięwzięcia, ale operator brytyjskiej sieci Iceland Foods szuka okazji do ekspansji w naszym kraju.

Sklep Iceland w dublińskiej dzielnicy Ballyfermot. Wywodząca się z Wielkiej Brytanii sieć ma w stolicy Irlandii kilka placówek

Fot.

Padr

aic Ke

aney

Fot.

DarA

loe

Rynek stabilny i atrakcyjny

Rynek mrożonych warzyw i owoców pozostaje stabilny, ale z racji i niskiego spożycia mrożo‑nek w Polsce, w porównaniu z krajami Europy Zachodniej, mamy nadzieję na jego dalszy roz‑wój we wszystkich segmentach: warzyw solo, owoców, mieszanek warzywnych oraz zup i dań gotowych na bazie warzyw. Rozwój rynku dodat‑kowo stymulowany będzie zmianą stylu życia. Rośnie grupa młodych konsumentów, dbających o zdrową dietę i mających mało czasu na goto‑wanie. To właśnie oni są potencjalnymi nowymi nabywcami mrożonych warzyw i owoców. Największy segment stanowią mieszanki wa‑rzywne i warzywa solo, dalej są zupy i warzy‑wa przetworzone. Najmniejsze segmenty to dania gotowe i owoce. Zakładamy, że właśnie dania gotowe mają największą szansę na dy‑namiczny rozwój.

Beata Łosiak, Hortex Holding

Potencjał jest, ale potrzeba edukacji

Pojawienie się poważnego partnera, jakim jest Iceland Foods, stworzyłoby szansę na przyspieszenie rozwoju kategorii. Przy od‑powiednio dużej ekspozycji Polacy mieliby szansę odkryć, jak wiele produktów typu convenience mogą zaproponować produ‑cenci. Jednocześnie sieć handlowa tego typu powinna mieć na uwadze, że wciąż jest duża potrzeba edukacji polskich konsumentów w zakresie wartości, jakie niesie ze sobą kate‑goria mrożonej żywności oraz popularyzacji użytkowania produktów mrożonych.

Katarzyna Woźniak, McCain Poland

Sklep sieci Solo w Wilnie

Page 29: Wiadomosci Handlowe III 2012
Page 30: Wiadomosci Handlowe III 2012

HANDEL28 | Wiadomości Handlowe 3/2012 (113)

W komunikacie z końca stycznia br. Emperia poinformowała, że w związ‑ku z dopuszczeniem do procesu sprzedaży spółek detalicznych no‑

wych inwestorów, termin zamknięcia transakcji może się wydłużyć (początkowo mowa była o pierwszym kwartale 2012 roku). To jednak tylko potwierdzenie sygnałów, jakie docierały z rynku już od dłuższego czasu.

Różne scenariusze

W komunikacie o wiele bardziej interesujący okazał się fragment wskazujący na to, że zarząd Emperii niekoniecznie myśli wyłącznie o sprze‑daży operacji detalicznych – pod uwagę brane są także alternatywne scenariusze. Przypomnij‑my bowiem, że gdy Emperia ogłaszała sprzedaż swojego detalu, mowa była o zbyciu 100 proc. udziałów i akcji spółek za nie mniej niż 900 mln zł. Jednocześnie lubelska firma przyznała, że taka zmiana stanowiska możliwa była dzięki uregulo‑waniu sporu z Eurocashem w sprawie przejęcia Grupy Tradis. Ostateczna sprzedaż Portugalczy‑kom operacji hurtowych stworzyła warunki dla nowego podejścia do zbycia detalu.I oto kilka dni później prasę obiegła wiadomość, że w wyścigu o sklepy Emperii pozostały już tyl‑ko dwa podmioty: Mid Europa Partners i Polo‑market. Pierwszy z nich to fundusz inwestycyjny,

Już kilkanaście tysięcy klientów Tradisu korzy‑sta z eHurtowni – platformy do elektronicznych zamówień. Umożliwia ona zaopatrywanie skle‑pu bez konieczności ruszania się gdziekolwiek, niezależnie od pory dnia – wystarczy komputer z dostępem do Internetu. Teraz, dzięki nowej apli‑kacji Mobiz_Tradis, detaliści mają możliwość zło‑żenia zamówienia również przez smartfon czy tablet. – Jesteśmy liderem w dystrybucji serwisowej w Polsce i na tym nie poprzestajemy. Staramy się

podążać za postępem technologicznym, wypra‑cowujemy rozwiązania oparte na nowoczesnych narzędziach komunikacji i usprawniające pracę detalistów. Do tej pory stale udoskonalany przez nas program eHurtownia umożliwiał złożenie za‑mówienia za pośrednictwem komputera z dostę‑pem do Internetu, teraz idziemy o krok dalej – do zamówienia towarów w naszej firmie wystarczy telefon komórkowy, który zwykle jest pod ręką – mówi carlos saraiva, prezes Tradisu.Bezpłatna aplikacja Mobiz_Tradis na mobilne urządzenia z systemem Android (smartfony, ta‑

blety) pozwala na przeglądanie historii zamó‑wień czy pełnej oferty dystrybutora, można także w dowolnym momencie sprawdzić stan realizacji dostawy. – Mobiz_Tradis zo‑stał skrojony pod potrzeby naszych klientów. Wdrożenie nowej funkcjonalności konsulto‑waliśmy właśnie z detalistami. Ci, którzy już ją wypróbowali, potwierdzają, że aplikacja jest prosta i intuicyjna – mówi wioletta suchecka ‑Goławska, dyrektor działu roz‑

woju narzędzi sprzedażowych Tradis.Rozwiązanie sprawdza się w szczególności

w sytuacjach wyjątkowych, takich jak: potrzeba szybkiego uzupełnienia złożonego wcześniej zamówienia, natychmiastowa reakcja na braki na półce, czy szybkie domówienie produktów z domu, np. w odpowiedzi na telewizyjną kam‑panię reklamową (reklamowane produkty za‑wsze dobrze się sprzedają). (aU)

Grupa Kapitałowa Specjał prowadzi wiele dzia‑łań mających na celu sprostanie konkurencji. Istotnym elementem podejmowanych przed‑sięwzięć jest uzupełnienie kadry zarządzającej.

Ostatnio struktury GK Specjał wzmocnili Robert Krzak, do niedawna dyrektor handlo‑wy Grupy Tradis oraz maciej Kowalski, który pełnił funkcję prezesa Grupy MPT.

POLOMARKET POŁĄCZY SIĘ ZE STOKROTKĄ?

Sprzedaż detalu emperii opóźnionaWszystko wskazuje na to, że operacje detaliczne Grupy Emperia nie zostaną sprzedane za gotówkę, jak to pierwotnie przewidywał zarząd giełdowej spółki. Coraz głośniej słychać, że może dojść do fuzji dwóch wielkich sieci handlowych: Stokrotki i Polomarketu.

MOBIZ_TRADIS – UNIKALNE ROZWIĄZANIE W POLSKIM HURCIE

Zamówienia z każdego miejsca na świecieTradis wprowadził kolejne, po eHurtowni, narzędzie usprawniające właścicielom sklepów zakupy. Za pomocą bezpłatnej aplikacji na system Android klienci Tradisu mogą przeglądać ofertę i składać zamówienia przez telefon lub tablet z dowolnego miejsca i o każdej porze.

Aplikacja Mobiz_Tradis udostępniana jest klientom dystrybutora po wypełnieniu przez nich formularza zawartego w systemie eHurtownia

Fot.

Arch

iwum

ROSZADY PERSONALNE PO WIELKIEJ FUZJI

Specjał się zbroiPołączenie Tradisu i Eurocashu nie pozostaje bez wpływu na działania pozostałych graczy sektora FMCG. Obniżają ceny i marże, przyspieszają rozmowy o współpracy i ewentualnych akwizycjach, wzmacniają zaplecze kadrowe. W działaniach tego typu wyróżnia się Specjał, kierowany przez Krzysztofa Tokarza.

Nowi menadżerowie mają przygotować Specjał do działania w dobie zaostrzającej się konkurencji – od lewej stoją: Robert Krzak, Krysztof Tokarz i maciej Kowalski

Fot.

Spec

jał

Page 31: Wiadomosci Handlowe III 2012

HANDEL Wiadomości Handlowe 3/2012 (113) | 29

REKLAMA

Czy powstanie gracz numer cztery?

Zwróciliśmy się zarówno do Emperii, jak i do Po‑lomarketu z prośbą o potwierdzenie tych do‑niesień. W obu przypadkach odmówiono nam jakiegokolwiek komentarza. Brak zaprzeczenia ze strony Polomarketu może wskazywać, że roz‑mowy z Emperią trwają i niewykluczone, że doj‑dzie do jakiejś formy połączenia sił. Emperia nie tylko odmówiła skomentowania pogłosek – co w przypadku spółki giełdowej jest naturalne ze względów prawnych – nie odpowiedziała też na pytanie, co zarząd planuje zrobić, jeśli dojdzie do

prawdopodobnie na przełomie kwietnia i maja br. – Ta sytuacja nie służy naszym sklepom. Produ‑cenci niepewni, jak potoczą się dalsze losy naszego oddziału detalicznego, nie byli zbyt chętni do roz‑mawiania o promocjach i zniżkach na poziomie całej sieci. Przez to musieliśmy zejść z marży, a Sto‑krotka miała w ubiegłym roku o wiele gorsze wyniki niż w 2010 – wyjaśnił Artur Kawa. I zapewnił, że Emperia robi wszystko, by jak najszybciej wy‑jaśnić sytuację i pozwolić Stokrotce zwiększyć zyski. Z opublikowanego sprawozdania finan‑sowego wynika, że zysk netto detalu Emperii zmniejszył się z 26 mln zł w 2010 roku do nie‑całych 9 mln zł w 2011 roku.

który jest właścicielem spółki Żabka Polska, zarządzającej sieciami Żabka i Freshmarket. Z kolei Polomarket to jedna z największych sieci handlowych o polskim rodowodzie, po‑siadająca 350 sklepów i mogąca pochwalić się rocznymi obrotami rzędu 3,3 mld zł. Jedno‑cześnie w wywiadzie dla czeskiej prasy inny znaczący chętny w wyścigu po detal Emperii – fundusz Penta Investments – poinformował, że dysponował kwotą 100 ‑200 mln euro na za‑kup Stokrotki, teraz jednak transakcja ta jest mało prawdopodobna.Ale czy aby na pewno? Artur Kawa, prezes Emperii, podczas ogłaszania wyników finanso‑wych za IV kwartał 2011 roku powiedział, że po zawarciu ugody z Eurocashem do walki o część detaliczną spółki wrócił duży, znaczący gracz, który wycofał się wcześniej z powodu zamie‑szania wokół Tradisu. Styczniowe dopuszczenie do przetargu nowych inwestorów prezes Kawa tłumaczył prośbami inwestorów chcących po‑wrócić do rozmów po zawarciu ugody Eurocashu z Emperią. Tymczasem analitycy sugerowali, że przedłużenie procesu sprzedaży jest spowodo‑wane zbyt wygórowaną ceną, jaką Emperia chce za swój detal. – 900 mln zł to ambitna wycena, ale na razie nie zamierzamy jej obniżać – powiedział prezes Kawa. Jak zapewniał, wybranie inwestora dla detalu Emperii to kwestia tygodni, a całość ma zostać ogłoszona w ciągu kilku tygodni,

Robert Krzak objął stanowisko członka zarządu Specjału i jest dyrektorem ds. rozwoju i eks‑pansji. Ma ogromne doświadczenie w handlu hurtowym, które zdobywał m.in. jako szef za‑kupów i sprzedaży krajowej w firmie Unicom, dyrektor handlowy i członek zarządu Makro Cash & Carry Polska, dyrektor zakupów Grupy Spectra i senior purchasing director Electrolux Home Products Europe w Brukseli oraz oczy‑wiście w Tradisie. Jest absolwentem prawa na Uniwersytecie Jagiellońskim.Maciej Kowalski, któremu powierzono stano‑wisko prezesa spółki Handel Polski, ukończył Politechnikę Poznańską oraz MBA Nottingham Trent University. Specjalizuje się w zarządza‑niu strategicznym oraz zarządzaniu finansami przedsiębiorstw. Przeszedł wszystkie szczeble kariery zawodowej: był dyrektorem handlo‑wym, finansowym i zarządzającym w firmach różnych branż, głównie dystrybucyjnych. Krzysztof Tokarz, prezes Grupy Kapitałowej Specjał podkreśla, że takie wzmocnienie ka‑drowe jest konsekwencją nowych wyzwań, jakie przed firmą postawił rynek, w związku z fuzją Tradisu i Eurocashu. Spodziewa się, że Maciej Kowalski zintensyfikuje działania Handlu Polskiego na rzecz obniżenia kosztów funkcjonowania partnerów tej spółki. Liczy także na przyspieszenie procesów konsolida‑cyjnych. Obecność Roberta Krzaka w zarządzie będzie mieć istotne znaczenie dla rozwoju GK Specjał, która zamierza wkrótce stać się podmiotem ogólnopolskim.Specjał nie tylko pozyskuje nowe kadry, ale także nawiązał szeroką współpracę z Andrzejem wojciechowiczem i jego firmą konsultingową. Ten doświadczony menadżer – jeszcze do niedawna prezes Grupy Bomi, a wcześniej m.in. dyrektor ekspansji i rozwoju w Tesco Polska, dyrektor franchisingu i rozwo‑ju w Leader Price Polska – zajmuje się na rzecz Grupy Kapitałowej Specjał szerokim spektrum zagadnień. Od spraw uporządkowania sieci franczyzowej Nasz Sklep, po problematykę marek własnych tej sieci. (Wn)

(planowanej pierwotnie) klasycznej sprzedaży operacji detalicznych za gotówkę. Wygląda na to, że opcja całkowitego zbycia de‑talu przez Emperię staje się coraz mniej prawdo‑podobna. W tej sytuacji połączenie Polomarketu i spółek Emperii – Stokrotki, Maro Marketów i PSS Społem Tychy – wydaje się bardzo możliwe. Jeśli natomiast dojdzie do tego połączenia, na rynku pojawi się jeden z największych podmio‑tów detalicznych, dysponujący blisko 700 super‑marketami i legitymujący się rocznymi obrotami na poziomie 6,5 mld zł. Takiego potentata wy‑przedzałyby tylko sieci oparte o zagraniczny kapitał: Biedronka, Tesco i Carrefour. (Wn/SSZ)

Page 32: Wiadomosci Handlowe III 2012

Celem poniższego zestawienia jest pokazanie próbki cen hurtowych produktów będących w ogólnopolskiej dystrybucji. Oznacza to, że ba‑danie nie uwzględnia np. popularnego cukru, wy‑robów dystrybuowanych regionalnie lub lokalnie oraz tzw. marek własnych. Koszyk wybrany przez redakcję „Wiadomości Handlowych”, wspieraną merytorycznie przez FernPartners, zawierał 50 ar‑tykułów. Ankieterzy IQFM odwiedzili 11 lutego 2012 roku w godzinach 9 ‑14 trzy hurtownie Cash & Carry zlokalizowane w aglomeracji śląskiej: eurocash, ul. Świerczewskiego 1A,

44 ‑336 Jastrzębie ‑Zdrój; makro, ul. Żorska 60, 44 ‑203 Rybnik; selgros, ul. Chorzowska 89, 41 ‑910 Bytom.Chcąc pokazać różnice pomiędzy cenami wy‑branych produktów w halach C&C a cenami detalicznymi w segmencie hipermarketów, posta‑nowiliśmy tym razem włączyć do naszego badania wielkopowierzchniowy obiekt sieci Auchan: Auchan, ul. Francuska 11, 44 ‑244 Żory.Badanie zostało przeprowadzone bez zapowiedzi – ankieterzy zachowywali się jak normalni klienci. Takie podejście zapewnia maksymalizację wiary‑godności zestawienia. Dodatkowo, w poszczegól‑nych halach sprawdzane były zawsze jednostkowe ceny regularne i promocyjne, jeśli dany produkt był akurat oferowany w promocji. Analiza opiera się na trzech podstawowych parametrach: koszyk zakupów – całkowita wartość koszyka

liczona jest wyłącznie dla produktów, które wystąpiły we wszystkich halach;

cena maksymalna – ile razy wystąpiła w danej hali (wszystkie badane produkty);

cena minimalna – ile razy wystąpiła w danej hali (wszystkie badane produkty).

Po raz kolejny najtańsza okazała się hurtownia sie‑ci Eurocash – wartość koszyka zakupów wyniosła tu 194,09 zł (uwzględniono ceny 27 produktów obecnych we wszystkich halach). Niewiele go‑rzej wypadły Makro i Selgros. Znów najdroższy był hipermarket, który przegrał z hurtowniami średnio o ponad 20 zł (wartość koszyka w Auchan to 220,69 zł). Analiza cen minimalnych pokazuje, że najczęściej oferował je Eurocash (18 razy), zaś tylko w przypadku czterech produktów hiper‑market był bardziej konkurencyjny od hal C&C. Jeśli chodzi o ceny, maksymalne najlepszy wynik uzyskał Eurocash, gdzie pojawiły się one tylko czterokrotnie. Ponownie najmniej konkurencyjny był hipermarket Auchan, gdzie najwyższa cena wystąpiła 25 razy. Na niską wartość badanego koszyka w hali Eurocash znaczący wpływ miał fakt, że aż 27 z 50 produktów oferowanych było w promocji (więcej niż we wszystkich innych ha‑lach łącznie). Należy pamiętać, że przedstawione wyniki odnoszą się jedynie do ograniczonej grupy produktów i nie odzwierciedlają w pełni faktycz‑nego poziomu cen w badanych placówkach.

Karol nowicki, Maciej KrausFernPartners

FOTOGRAFIA CEN W HALACH CASH & CARRY (Z PROMOCJAMI)

Tanio, taniej, najtaniejMONITORING CEN

Poniżej publikujemy zestawienie cen, które obowiązywały w pięciu hurtowniach c&c w aglomeracji śląskiej 11 lutego 2012 roku, przygotowane przez agencję iQfm. Analizie poddano pięćdziesiąt produktów znanych marek z różnych kategorii fmcG.

ceny wybranych produktów fmcG w hurtowniach c&c zlokalizowanych w aglomeracji śląskiej – stan na 11 lutego 2012 roku, godz. 9‑14*

PROdUKT Cena brutto (w zł) Produkt

wystąpił (liczba hal)

Cena minimalna

brutto (w zł)

Cena maksymalnabrutto (w zł)

Absolwent – wódka 40%, butelka 0,2 l 6,88 6,80 7,11 8,18 4 6,80 8,18

ACE – wybielacz, opakowanie 1 l – 4,70 – 5,16 2 4,70 5,16

Activia – jogurt pitny, opakowanie 200 g – 1,87 – 1,99 2 1,87 1,99

Airwick – odświeżacz powietrza w aerozolu, opakowanie 300 ml – 6,56 – 6,98 2 6,56 6,98

Ajax – proszek do czyszczenia, opakowanie 500 g 3,38 3,87 3,87 3,88 4 3,38 3,88

Berlinki – parówki, opakowanie 250 g 4,43 4,71 4,67 4,99 4 4,43 4,99

Bryza – proszek do prania, opakowanie 380 g 3,87 4,08 4,05 – 3 3,87 4,08

Cif – mleczko do czyszczenia, opakowanie 250 ml 3,69 4,29 4,59 4,88 4 3,69 4,88

Coca-Cola – napój gazowany, butelka 0,5 l 2,46 2,60 2,60 – 3 2,46 2,60

Danone – jogurt pitny, opakowanie 310 g 1,77 1,78 1,77 1,76 4 1,76 1,78

Dawtona – koncentrat pomidorowy 30%, słoiczek 200 g 1,46 1,85 – 1,78 3 1,46 1,85

Delicje Szampańskie, opakowanie 147 g 2,57 2,56 2,45 2,88 4 2,45 2,88

Domestos Pine Fresh – środek do WC, opakowanie 500 ml 4,85 5,26 5,72 5,67 4 4,85 5,72

Ekland – herbata rozpuszczalna, opakowanie 300 g 3,03 2,97 2,80 – 3 2,80 3,03

Extra Żytnia – wódka 40%, butelka 0,5 l – 18,19 – 18,48 2 18,19 18,48

Hortex – mrożone warzywa na patelnię z bazylią i tymiankiem, opakowanie 450 g – 3,77 4,67 3,98 3 3,77 4,67

Jacobs Krönung – kawa rozpuszczalna, opakowanie 200 g 26,63 30,80 31,97 29,98 4 26,63 31,97

Jogobella – jogurt z kawałkami owoców, opakowanie 150 g 0,73 1,00 0,93 – 3 0,73 1,00

Knorr Delikat do mięs – przyprawa, opakowanie 75 g 2,07 2,04 2,12 – 3 2,04 2,12

Knorr Gorący Kubek – żurek z grzankami, opakowanie 17 g 0,99 0,85 0,90 0,92 4 0,85 0,99

Krakus – barszcz czerwony, karton 1 l 4,70 4,62 4,35 4,88 4 4,35 4,88

Krupnik Premium – wódka 40%, butelka 0,5 l 14,72 16,72 19,54 17,98 4 14,72 19,54

Krupnik Premium – wódka 40%, butelka 0,7 l 24,56 24,41 24,17 24,95 4 24,17 24,95

Lay's – chipsy paprykowe, torebka 225 g 5,65 5,78 5,71 4,48 4 4,48 5,78

Lion – baton, opakowanie 43 g 1,09 1,09 1,06 0,98 4 0,98 1,09

Ludwik – aloesowy balsam do mycia naczyń, butelka 500 g 2,25 2,40 2,61 – 3 2,25 2,61

Ludwik – grapefruitowy płyn do mycia naczyń, butelka 500 ml 2,25 2,40 – 2,74 3 2,25 2,74

Luksja – mydło, kostka 100 g 1,22 1,29 1,09 1,38 4 1,09 1,38

Masmix – mix margaryny i masła, opakowanie 400 g 4,74 3,15 4,82 4,48 4 3,15 4,82

Mazury – szynka konserwowa w plastrach, opakowanie 100 g – 2,51 2,40 – 2 2,40 2,51

Mazury – szynka wieprzowa gotowana w plastrach, opakowanie 100 g – 3,11 – – 1 3,11 3,11

Milka – czekolada, tabliczka 100 g 2,87 2,87 2,92 3,48 4 2,87 3,48

Mlekpol Mazurskie Osełka – masło ekstra, opakowanie 200 g – 6,52 6,39 – 2 6,39 6,52

Nestea – napój cytrynowy niegazowany, butelka 0,5 l 2,26 2,26 2,08 2,68 4 2,08 2,68

Palmolive – mydło, kostka 100 g 1,87 1,71 1,80 2,39 4 1,71 2,39

Palmolive Naturals – szampon do włosów, butelka 200 ml 5,61 – 5,10 – 2 5,10 5,61

Piątnica – twaróg wiejski, opakowanie 250 g 3,10 3,45 – 3,47 3 3,10 3,47

Porzeczkowa Lubelska – wódka 34%, butelka 0,5 l 17,65 18,59 18,44 22,99 4 17,65 22,99

Pronto do mebli – spray, opakowanie 250 ml 9,21 10,20 8,92 10,78 4 8,92 10,78

Saga – herbata granulowana, opakowanie 90 g – 2,26 2,26 – 2 2,26 2,26

Starogardzka – wódka 40%, butelka 0,2 l 6,78 6,92 6,70 – 3 6,70 6,92

Tchibo Family – kawa mielona, opakowanie 100 g 2,77 3,19 3,19 3,28 4 2,77 3,28

Tortex – ketchup pikantny, butelka 500 g 2,62 2,62 2,91 2,78 4 2,62 2,91

Tymbark – sok ze świeżych pomidorów, karton 1 l – 2,78 3,03 3,28 3 2,78 3,28

Wedel Ptasie Mleczko, opakowanie 420 g 12,29 11,19 11,06 13,18 4 11,06 13,18

Winiary – barszcz biały, opakowanie 65 g 1,51 1,52 – 1,47 3 1,47 1,52

Włoszczowa – ser żółty w plastrach, opakowanie 150 g – 3,41 – – 1 3,41 3,41

Zott Monte – deser czekoladowy, opakowanie 55 g 4,51 4,45 4,53 4,89 4 4,45 4,89

Żołądkowa Gorzka – wódka 40%, butelka 0,2 l 10,00 8,81 7,50 12,99 4 7,50 12,99

Żubrówka Biała – wódka 40%, butelka 0,5 l 16,17 16,35 16,84 18,98 4 16,17 18,98

Szacunkowa wartość koszyka produktów, które wystąpiły we wszystkich badanych halach – ceny brutto (w zł)

194,09 200,22 203,98 220,69

Wystąpienie ceny minimalnej (liczba przypadków) 18 17 14 4

Wystąpienie ceny maksymalnej (liczba przypadków) 4 14 10 25

* na czerwono zaznaczono produkty znajdujące się w chwili badania w promocji

Źródło:

30 | Wiadomości Handlowe 3/2012 (113)

Page 33: Wiadomosci Handlowe III 2012

Wiadomości Handlowe 3/2012 (113) | 31HANDEL

REKLAMA

obecnie część sieci franczyzowych Grupy eurocash działa w ramach spółki matki, część jest zarządzanych przez firmę eurocash franczyza, a reszta to domena Tradisu. czy taka struktura pozostanie i czy można oczekiwać ujednolicenia oferty franczyzowej pod skromniejszą liczbą szyldów?Po przyłączeniu Tradisu nasza oferta franczyzowa obejmuje kilkana‑ście zróżnicowanych konceptów, w ramach których łącznie funkcjo‑nuje około 9000 polskich sklepów. Bogactwo formatów handlowych to nasz atut. Dzięki tak szerokiej ofercie każdy detalista ma możliwość wyboru sieci, która najbardziej odpowiada jego potrzebom, pasuje do sposobu prowadzenia biznesu czy do lokalizacji placówki. Chcemy spełniać oczekiwania detalistów oraz wspierać ich niezależnie od tego, którą sieć wybrali. Miałem już okazję poznać franczyzobiorców Tradisu. To bardzo ambitni i doświadczeni przedsiębiorcy. Jestem przekonany, że wspierani przez Tradis i Eurocash – zarówno, jeśli cho‑dzi o atrakcyjne ceny zakupu towarów, jak i szkolenia czy promocje – będą w stanie jeszcze skuteczniej stawiać czoła konkurencji.Doświadczenie eurocashu w hurcie serwisowym jest skrom‑ne, zaś na sprzedaży c&c znacie się jak mało kto. w przy‑padku Grupy Tradis jest na odwrót. czy w związku z tym nie byłoby logiczne powierzenie wszystkich operacji c&c specjalistom z eurocashu, przy jednoczesnym przekazaniu sprzedaży serwisowej Tradisowi?

3TRZY pYTaniado...

Carlosa Saraivy, prezesa zarządu Tradisu

Działalności Eurocashu i Tradisu doskonale się uzupełniają. Dzięki połączeniu jesteśmy w stanie spełnić oczekiwania niezależnych detalistów – zarówno tych, którzy preferują samodzielne zakupy w hurtowni, jak i tych, którzy wolą, aby dystrybutor dowiózł im towar bezpośrednio do sklepu. Nasi klienci mogą dokonywać za‑kupów w ponad stu halach C&C rozlokowanych na terenie całego kraju, zyskali także dostęp do bardziej kompleksowej oferty i jeszcze szerszego wachlarza usług.Tradis kontynuuje dotychczasową działalność, prowadzi sprzedaż w hurtowniach i rozwija serwis. Korzysta przy tym z silnego wspar‑cia Grupy Eurocash – również spółek zajmujących się dystrybucją papierosów czy alkoholu. Mam nadzieję, że dzięki temu uda nam się udoskonalić obsługę klientów i sprawić, że będą jeszcze bardziej zadowoleni ze współpracy z nami.Jak ocenia Pan przebieg rozmów informacyjnych z waszymi partnerami detalicznymi, którzy wcześniej wyrażali sporo obaw związanych z przejęciem Tradisu przez eurocash?Obawy związane ze zmianami są naturalne. Staramy się przekony‑wać partnerów, że funkcjonowanie w ramach Grupy Eurocash może przynieść im wiele korzyści. Tworząc tak znaczący podmiot na rynku handlu hurtowego jesteśmy w stanie zapewnić przedsiębiorcom prowadzącym sklepy jeszcze korzystniejsze warunki współpracy. Chodzi nie tylko o ceny, ale i rozwiązania logistyczne, marketingowe, szkolenia, wsparcie przy wyborze asortymentu, a także doradztwo dotyczące prowadzonej polityki cenowej, promocyjnej i aranżacji sklepu. Nieustannie tworzymy nowe rozwiązania, które mają na celu usprawnienie pracy detalistów. Np. ostatnio udostępniliśmy aplikację Mobiz_Tradis, dzięki której można składać zamówienia za pośrednictwem smartfona czy tabletu.Wierzę, że dzięki naszym aktywnym działaniom wszelkie obawy czy wątpliwości zostają rozwiane. Jestem przekonany, że jedynie zinte‑growany model dystrybucji jest w stanie sprostać wymaganiom de‑talistów i konsumentów oraz ma szansę odnieść rynkowy sukces.Dziękuję za rozmowę.

Witold nartowski

Bogactwo szyldów i formatów handlowych to nasz duży atut

Carlos Saraiva

Fot.

Euro

cash

Page 34: Wiadomosci Handlowe III 2012
Page 35: Wiadomosci Handlowe III 2012
Page 36: Wiadomosci Handlowe III 2012

34 | Wiadomości Handlowe 3/2012 (113)

Genezy pojawienia się nieprawdziwej infor‑macji o zmianie profilu działalności Ros‑smanna, która obiegła rynek pod koniec ubiegłego roku, należy szukać w głośnym

otwarciu z sierpnia 2011 roku. Wtedy w łódzkim CH Manufaktura wystartowała największa w Eu‑ropie placówka niemieckiej sieci. Na powierzchni ponad 1300 mkw. znalazło się 16 000 SKU, a wśród nich nowość – wina. I to od razu polecane przez marka Kondrata. Pomysł chwycił, więc Rossmann zaczął rozwijać ofertę win także w innych dro‑geriach. – Filozofią naszej sieci jest zapewnienie klientom wszelkich niezbędnych rzeczy. Kobiety przychodzą do nas głównie po produkty do pielę‑gnacji ciała, ale przy okazji mogą też w wybranych placówkach kupić butelkę dobrego wina do obia‑du, której zapomniały włożyć do koszyka w sklepie spożywczym – przekonuje eliza Dorosz ‑Panek, rzecznik prasowy Rossmann Polska. Obecnie wino można kupić w ponad 50 placówkach niemiec‑kiej sieci – to 8 proc. wszystkich Rossmannów (działa ich nad Wisłą ponad 600, a do końca roku

ma być 700). – Nie zamieniamy naszych drogerii w sklepy monopolowe. Choć pomysł sprzedaży wina okazał się trafiony, w wielu lokalizacjach nie możemy wprowadzić go do oferty. Albo z formalnych przy‑czyn nie dostaniemy koncesji, albo zabrania nam tego zapis umowy zawartej z operatorem galerii lub po prostu nie mamy miejsca na półkach – tłumaczy przedstawicielka Rossmanna. W niemieckich dro‑geriach można kupić wina kosztujące w granicach 20 zł za butelkę. Szacunkowa marża detalisty to średnio ponad 30 proc. – nic więc nic dziwnego, że Rossmann rozwija ten asortyment wszędzie tam, gdzie może.

Nie tylko duże miasta

Przedstawicielka Rossmanna przestrzega przed ocenianiem całej sieci wyłącznie przez pryzmat dużych miast. – Nasz asortyment zależy od lokali‑zacji. Prosty przykład: w sklepach na osiedlach lepiej sprzedają się środki higieniczne, a w galeriach han‑dlowych – kosmetyki. W małych miasteczkach, gdzie

klienci są mniej zamożni, produkty impulsowe czy zdrowa żywność nie rotują aż tak dobrze, jak w du‑żych ośrodkach miejskich – wyjaśnia Eliza Dorosz‑‑Panek. O tym, że zaopatrzenie drogerii zależy od lokalizacji, można przekonać się odwiedzając jedno z internetowych forów poświęconych we‑getarianizmowi, gdzie znajduje się osobny wątek dotyczący ekologicznej żywności w Rossman‑nie. Użytkowniczki wymieniają się tam m.in. namiarami na najlepiej zaopatrzone sklepy. Sieć wprowadziła do sprzedaży rozbudowaną ofertę takich produktów na początku zeszłego roku, ale tylko w około stu placówkach zlokalizowanych w większych miastach i miejscach odwiedzanych przez zamożniejszych klientów, jak np. ośrodki wypoczynkowe. Ekoproduktów można znaleźć w Rossmannie kilkadziesiąt. Są to m.in. rodzynki, syrop klonowy, mieszanka studencka, przecier pomidorowy, pesto, sos sojowy, masło orzechowe, krakersy orkiszowe oraz suszone pomidory. Mimo to klientki Rossmanna na wspomnianym forum narzekają na ograniczony wybór. – Niestety oferta bio w niemieckich Rossmannach jest o niebo lepsza niż w naszych. Mieszkam blisko granicy i co jakiś czas jeżdżę do Niemiec specjalnie na zakupy, z któ‑rych wracam z zapasem mlek roślinnych, suszonych

owoców, batoników, soków, ciasteczek, syropów... Łatwiej byłoby wymienić, czego tam nie kupuję – pisze jedna z użytkowniczek forum. – Dział eko w berlińskim Rossmannie na Hauptbahnhof to cała ściana od podłogi do sufitu. Wszystko czego dusza zapragnie, a ceny bardzo w porządku – pisała inna. Tego typu głosy powinny uspokoić detalistów sprzedających ekologiczną żywność.

Tylko czy aż kilka procent?

Ile produktów spożywczych posiada w ofercie Ros‑smann? Na stornie internetowej sieci, w zakładce „asortyment dostępny w marketach”, nie ma wy‑dzielonych działów z produktami impulsowymi czy zdrową żywnością. Są za to takie kategorie, jak: żywność dla dzieci (130 SKU), herbaty (84 SKU), pokarm dla zwierząt (97 SKU) i suplementy die‑ty (26 SKU). Nawet gdyby je zsumować i dodać ekologiczną żywność oraz produkty impulsowe, typu woda butelkowana, napoje gazowane, energetyki, słodycze i przekąski, uzbieramy nie więcej niż 500 SKU. Średnio w Rossmannie klient ma do wyboru 14 000 produktów, co oznacza, że artykuły spożywcze stanowią od 4 do 5 proc. całego asortymentu. – Spożywka stanowi jedynie uzupełnienie naszej podstawowej oferty kosme‑tycznej i nie zamierzamy tego zmieniać – kończy rzeczniczka Rossmanna. Oczywiście nie znaczy to, że niemiecka sieć zamierza wzbraniać się przed dodatkowym zarobkiem na najlepiej rotujących produktach spożywczych.

Sebastian Szczepaniak

Przede wszystkim producenci, ponieważ około 7500 sklepów z nazwiskiem wła‑ściciela i założyciela Antona schleckera w szyldzie sprzedaje w Europie w cią‑

gu roku artykuły kosmetyczne i chemiczne o wartości ponad 6,5 mld euro. Od razu na ręce zarządcy wyznaczonego przez sąd wpłynęło 140 deklaracji od producentów wyrażających gotowość kontynuowania dostaw – w tym od najważniejszych, jak Baiersdorf, Henkel czy Proc‑ter & Gamble. Ale także niemieckie państwo, któ‑re przez pierwsze trzy miesiące po ogłoszeniu upadłości będzie wypłacać pracownikom sieci pobory – w sumie 120 mln euro, zainteresowane jest tym, żeby firma odżyła.

Od dawna drogerie Schlecker znajdowały się na równi pochyłej, a wysiłki, żeby dorównać kon‑kurentom, czyli Rossmannowi i placówkom sieci Dm, były spóźnione i zabrakło już na to pieniędzy. Podstawowym grzechem Antona Schleckera było zaślepienie wzrostem liczby placówek. Jeszcze kilka lat temu w samych tylko Niemczech działało ich 10 000 (ostatnio około 6000), podczas gdy wszystkie pozostałe sieci drogeryjne skupiają 4000 sklepów. W rezultacie nastąpiło nadmierne zagęszczenie drogerii, które robiły sobie wzajem‑nie konkurencję, jak na pewnej ulicy we Frankfur‑cie, gdzie podczas dziesięciominutowego spaceru mija się aż cztery. Ambicja, żeby na każdym rogu ulicy działał Schlecker doprowadziła do bardzo nieracjonalnej i drogiej logistyki (konieczność zaopatrywania licznych sklepików w małe ilości towaru). Firma konsultingowa Trade Dimensions przestrzegała, że jeśli Schlecker nadal będzie chciał być wszędzie, zamiast stworzyć szczupłą

i wygodną pod względem logistycznym struk‑turę, to nie uda mu się podnieść wydajności z metra, a koszty go zabiją. I właśnie tak się stało. Kolosa wykończyły koszty logistyki, czynszów za wynajęcie tak wielu lokali i horrendalne koszty pracownicze, wobec niskiej wydajności pracy. W 2008 roku sieć Dm dys‑ponowała tysiącem filii, a uzyskała 3,36 mld euro obrotu, podczas gdy Schleckier, prowadzący wówczas dziesięć razy więcej placówek, sprzedał tylko o połowę więcej – za 5,12 mld euro.Ale Anton Schlecker, były mistrz wędliniarski, który zaczynał karierę w detalu w 1965 roku od przejęcia 17 ro‑dzinnych sklepów mięsnych, a na handel mydłem, szamponami i pastą do zębów przerzucił się dopiero dziesięć lat później, zlekceważył opinie fachowców i chciał podnosić zyskowność drogerii poprzez wyzysk pracowników. Zmusił wielu z nich do zatrudnienia się w należącej do jego firmy agen‑cji pracy tymczasowej, a widok jednej jedynej przemęczonej pracownicy, siedzącej od rana do wieczora często w niedogrzanym sklepie, zaciążył na wizerunku sieci. Głośny stał się incydent, kiedy właściciel nazwał pewną kie‑rowniczkę „głupią krową”… Schlecker szybko stał się jednym z najbardziej znienawidzonych pracodawców w Niemczech. Metodami „moty‑wowania” ludzi były nacisk i kontrola. Oczywiście nie tędy droga.W ostatnich latach właściciel zaczął wreszcie in‑westować pieniądze w modernizację placówek – w sumie wydał na to kilkaset milionów euro,

zresztą z osobistego majątku (koncern jest pro‑wadzony w najprostszej formule prawnej – na zasadzie ewidencji działalności gospodarczej), ale nic już nie było w stanie zatrzymać klientów odchodzących do innych sieci. W ciągu ostatnich pięciu lat niemiecki „gigant na glinianych nogach” stracił ich sześć i pół miliona.Ale po tzw. planowanej upadłości władze w firmie przejęły dzieci założyciela, które pod bacznym okiem syndyka chcą ją odbudować. Niewykluczone, że w ograniczonym zakresie (mówi się nawet o sprzedaży zagranicznych od‑działów). W Polsce Schlecker wciąż szuka ponad 130 ‑metrowych lokali do wynajęcia w miastach powyżej 10 000 mieszkańców… (PK)

PÓŁKA SPOŻYWCZA W ROSSMANNIE CORAZ SZERSZA

Po wino do drogeriiChoć Rossmann nie zmienia profilu działalności i nie zamierza przekształcać się w osiedlowe supermarkety, w wybranych placówkach produkty spożywcze powoli zajmują kolejne półki.

artykuły spożywcze stanowią od 4 do 5 proc.

całego asortymentu drogerii Rossmann

W ciągu pięciu ostatnich lat Schlecker stracił 6,5 mln klientów

SCHLECKER – ANATOMIA BANKRUCTWA

Kiedy wzrost staje się najważniejszym celem…Gdy na początku lutego br. niemiecka część sieci drogeryjnej Anton Schlecker nie była w stanie zapłacić 20 mln euro szwajcarskiemu Markantowi za dostawy towarów, ten zmusił jej właścicieli do ogłoszenia upadłości. W poniedziałek drogerie zamknięto, ale już w piątek ponownie je otwarto, tyle że pod zarządem syndyka. Dalszym funkcjonowaniem tej największej firmy drogeryjnej w Europie, z 47 000 pracowników, są zainteresowani wszyscy.

HANDEL

Ponad 180 polskich drogerii Schlecker jest rentownych; mówi się, że będą działać dalej

w niemal niezmienionej postaci Fot. Tomasz B

oguta

Page 37: Wiadomosci Handlowe III 2012
Page 38: Wiadomosci Handlowe III 2012

36 | Wiadomości Handlowe 3/2012 (113)

Niezwykle wysokie opłaty za transakcje bez‑gotówkowe uderzają bezpośrednio w handel, co ma ogromny wpływ na jego rentowność – uważa Polska izba Handlu, która na począt‑ku 2012 roku przeprowadziła badanie wśród 4400 sklepów, by sprawdzić, jakiego rzędu koszty wiążą się z obsługą kart płatniczych.Z badania PIH wynika, że opłata MSC (Merchant Service Charge) i inne opłaty pobierane z tytułu ak‑ceptacji kart płatniczych stanowią nawet 2,6 proc. kosztów funkcjonowania sklepu, zaś łączny koszt akceptacji kart płatniczych może sięgać nawet 0,21 proc. wartości obrotu sieci. Polska jest krajem, w którym obowiązuje jedna z najwyższych stawek opłat interchange w Europie. Zgodnie z danymi Naro‑dowego Banku Polskiego pod względem wysokości opłat interchange dla transakcji kartami debetowymi zajmujemy pierwsze miejsce w Europie ze średnią

1,6 proc. wartości transakcji, a dla kart kredytowych VISA wskaźnik ten wynosi przeciętnie 1,45 proc., co zapewnia nam czwarte miejsce (po Niemczech, Cyprze i Portugalii). Średnia unijna wynosi odpo‑wiednio 0,72 i 0,84 proc. Komitet Handlu przy Krajowej Izbie Gospodarczej przychyla się do zaprezentowanej przez Narodowy Bank Polski propozycji stopniowej redukcji stawek opłat interchange w latach 2012 ‑2016. Zdaniem Komitetu Handlu istnieje potrzeba przerwania istniejącego na rynku de facto duopolu Visa‑‑Mastercard, ponieważ „obecna sytuacja generuje jedynie bezzwrotne inwestycje ze strony handlu w infrastrukturę służącą rozwojowi instytucji fi‑nansowych”. Zdaniem Komitetu Handlu, jeśli nie dojdzie do wypracowania porozumienia, należy ustawowo uregulować kwestie związane z wyso‑kością opłat interchange. (aTe)

Umowa agencyjna, jako umowa o świad‑czenie określonych usług, charakteryzu‑je się stałością czynności prowadzonych przez agenta – czyli ich powtarzalnością,

często wręcz ciągłością. Istotą tej umowy jest rów‑nież wskazanie przedmiotu usług agenta oraz zobowiązanie dającego zlecenie przedsiębiorcy (np. organizatora sieci handlowej) do wypłaty stosownego wynagrodzenia.Umowa ta oparta jest na szczególnym zaufaniu, dlatego agent powinien cechować się profesjo‑nalizmem, rzetelnością oraz określonymi przez organizatora sieci handlowej umiejętnościa‑mi i doświadczeniem. Aby agent mógł działać w imieniu organizatora sieci, nie wystarczy sama umowa, konieczne jest udzielenie mu pełnomoc‑nictwa rodzajowego – do wykonywania okre‑ślonych czynności (np. do sprzedaży towarów). Pełnomocnictwo takie może być zawarte w sa‑mej umowie agencyjnej bądź stanowić odrębną czynność prawną.

Prowizja bądź ryczałt

Świadczenia agenta zawsze mają charakter od‑płatny, a sposób wynagrodzenia strony określają w umowie. Może to być ryczałt, prowizja, wynagro‑dzenie mieszane lub inna uzgodniona forma.Zgodnie z art.758 ust. 1 kodeksu cywilnego, podstawowym sposobem wynagrodzenia agen‑ta – uzależnionym nie od nakładu pracy, ale od

uzyskiwanych rezultatów – jest prowizja (kwotowa lub procentowa) i w tym zakresie agent ponosi ryzyko handlowe swojej działalności. Przywołany przepis wprowadza regułę, zgodnie z którą, jeżeli sposób wynagrodzenia nie został w umowie okre‑ślony, agentowi należy się prowizja (czyli wyna‑grodzenie), którego wysokość zależy od liczby lub wartości zawartych umów (w przypadku sklepu: od uzyskiwanych obrotów – red.). Prowizja jest stała dla całego okresu umowy lub rosnąca z każdym kolejnym rokiem współpracy, może być także waloryzowana. Z kolei wynagrodzenie ryczałtowe opiewa na z góry ustaloną stałą kwotę, płaconą regularnie – nie zależy zatem od efektów działalności agenta. Kwota, zasady i terminy płatności wynagrodzenia ryczałtowego są określone w umowie. Możliwe jest jednak przyznanie agentowi dodatkowego wyna‑grodzenia za osiągniecie określonych celów.

Z zakazem konkurencji lub bez

W czasie trwania umowy agenta obowiązuje za‑kaz konkurencji. Zakaz ten powinien wyraźnie wskazywać, jakiego rodzaju działalności i na jakim terytorium nie można podejmować. Co ciekawe, umowa może również zezwolić agentowi na pro‑wadzenie działalności konkurencyjnej.Może się w niej pojawić tzw. klauzula konkuren‑cyjna, zabraniająca agentowi prowadzenia kon‑kurencyjnej działalności po zakończeniu umowy

agencji, jednak najwyżej na dwa lata. Uzgodnie‑nia takie czyni się przy podpisywaniu umowy (w formie osobnego paragrafu) lub w trakcie jej trwania. Aby ograniczenie było ważne, musi wskazywać grupy klientów bądź obszar geogra‑ficzny działalności agenta oraz rodzaj towarów lub usług stanowiących przedmiot ograniczenia. Zapis, wprowadzający ograniczenia na czas nie‑oznaczony bądź na dłużej niż dwa lata od rozwią‑zania umowy, sprawia, że klauzula konkurencyjna jest nieważna.W zamian za powstrzymanie się od działalności konkurencyjnej agentowi przysługuje wynagro‑dzenie określonej wysokości. Może być np. wy‑płacone w całości z góry lub z dołu. Jeśli strony nie umówią się co do wysokości świadczenia, wówczas suma należna agentowi powinna być odpowiednia z jednej strony do korzyści osiągniętych przez organizatora sieci na skutek ograniczenia działalności konkurencyjnej, z drugiej zaś adekwatna do utraconych z tego powodu możliwości zarobkowych agenta. Agent traci prawo do świadczenia, jeżeli rozwiązanie umowy agencyjnej nastąpiło z jego winy.

Tajemnica przedsiębiorstwa

Chociaż przy umowie agencyjnej nie ma obo‑wiązku przekazywania agentowi know ‑how (jak we franczyzie), to organizator powinien się jed‑nak podzielić wiedzą niezbędną do prowadzenia działalności. Dlatego po zakończeniu umowy na agencie ciąży obowiązek zachowania poufności uzyskanych wiadomości, stanowiących tajem‑nice przedsiębiorstwa. Nie można ich ujawniać, przekazywać i wykorzystywać przez trzy lata od rozwiązania umowy agencyjnej – chyba że strony postanowią inaczej. Oceniając, która z form prowadzenia sklepu (agen‑cja czy franczyza) jest korzystniejsza, pamiętajmy, że przy umowie agencji właścicielem produktów sprzedawanych w sklepie jest organizator sieci, a nie agent, dlatego też ten ostatni nie ponosi ryzy‑ka związanego np. z zatowarowaniem – otrzymuje określone towary i ma je sprzedawać w powierzo‑nym mu lokalu, a jeśli coś się nie sprzedaje, wraca do organizatora sieci.

Iwona Szczepańskaradca prawny, www.imsconsulting.pl

Polska Izba Handlu wyraża swój niepokój w związku z pomysłem wprowadzenia sprzedaży alkoholu wyłącznie przez sklepy państwowe, zlokalizowane na obrzeżach miast i funkcjonujące jedynie 8 godzin dziennie. Proponowane rozwiązania stoją w sprzeczności z interesem gospodarczym i społecznym naszego kraju, a perspektywa ich wprowadzenia stanowi realne zagrożenie dla sektora handlu, gospodarki i całego społeczeństwa. Wejście w życie tego rodzaju re‑strykcyjnych ograniczeń świadczyłoby o bardzo krótkowzrocznym patrzeniu na kwestię uzależnień i nadużywania alkoholu, które niewątpliwie stanowią w naszym społeczeństwie poważny problem. Samo ograniczenie legalnego dostępu do wyrobów alkoholowych nie przyczyni się jednak do poprawy kondycji społeczeństwa, a jedynie narazi nas na zagrożenia. Powstanie bowiem ogromny popyt na produkty pochodzące z przemytu oraz nielegalnych wytwórni, nie podlegające żadnej kontroli jakości i nie spełniające norm zdrowotnych. Tak radykalne ograniczenia oznaczać będą również katastrofę dla prywatnych przedsiębiorstw handlowych w skali całego kraju, w związku z koniecznością odebrania wszystkich dotychczas przyznanych koncesji na legalną sprzedaż wyrobów alkoholowych. W przypadku wielu podmiotów, szczegól‑nie sklepów specjalistycznych, dla których sprzedaż alkoholu stanowi trzon obrotów, będzie to równoznaczne z bankructwem i likwidacją dziesiątek tysięcy miejsc pracy.

Waldemar nowakowski, prezes Polskiej

Izby Handlu

Alkohol jest towarem, którego sprzedaż podlega restrykcjom i szczególnemu nadzorowi. W Polsce obowiązuje już system ograniczania dostępności alkoholu. Model szwedzki, polegający m.in. na tym, że napoje wyskokowe sprzedają wyłącznie sklepy państwowe, w ograniczonym wymiarze godzin i na ograniczonym terytorium, w Polsce jest nie do przyjęcia. Jesteśmy w innym miejscu rozwoju wolności gospodarczej w aspekcie handlu wyrobami

alkoholowymi. Faktem jest natomiast, że w naszym kraju jeden punkt sprzedaży tego typu produktów przypada na 200 obywateli, a np. w Estonii – na 500. Normą powinien być jeden

punkt sprzedaży na 1000 ‑1500 mieszkańców. Nie chcę też powiedzieć, że sklepy mają się przenieść na obrzeża – tak jak ostatnio straszą niektóre media. Dobrym sposobem ograniczania dostępu do alkoholu jest natomiast manewrowanie cenami. W 1998 roku za średnią pensję można było kupić 56 butelek wódki, a teraz około 160. Widać przez

to, jak zmieniła się dostępność ekonomiczna wyrobów alkoholowych, która przekła‑da się na wzrost ich spożycia. Ponadto w Polsce – mimo zakazów – alkohol wciąż jest

łatwo dostępny dla nieletnich, co świadczy o tym, że ograniczenia i ich egzekwowanie są potrzebne. Wydaje mi się, że przedstawiona ostatnio w prasie wizja restrykcyjnych przepi‑

sów to celowa strategia, obliczona na ośmieszenie działań na rzecz rozwiązywania problemów alkoholowych w Polsce.

Krzysztof Brzózka, dyrektor Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych PRZeCIWZa

ZA I PRZECIW

Czy przepisy ograniczające handel alkoholem to dobry pomysł?Bruksela zastanawia się nad wprowadzeniem przepisów mocno ograniczających handel alkoholem. Gdyby weszły w życie, wyroby alkoholowe dostępne byłyby wyłącznie w sklepach państwowych, otwartych przez osiem godzin dziennie i znajdujących się na obrzeżach miast. Czy dodatkowe regulacje w zakresie sprzedaży alkoholu są konieczne? (HUW)

JAK CZYTAĆ UMOWY AGENCYJNE

Czy warto zostać agentem sklepu sieciowego? Umowa agencyjna jest regulowana przez przepisy kodeksu cywilnego – inaczej niż umowa franczyzy, należąca do tzw. umów nienazwanych. To dwustronna umowa wzajemna, do zawarcia której wystarczy złożenie zgodnych oświadczeń woli.

PIH: opłaty interchange bezwzględnie muszą zmaleć

PRAWO

Page 39: Wiadomosci Handlowe III 2012

Wiadomości Handlowe 3/2012 (113) | 37

REKLAMA

Z akazane przez ustawę o zwalczaniu nie‑uczciwej konkurencji są opłaty dodat‑kowe za przyjęcie towaru do sprzedaży (potocznie zwane „opłatami półkowymi”).

Już w 2006 roku Sąd Najwyższy podkreślił, że „zastrzeganie dodatkowych opłat przez przedsię‑biorcę handlowego za samo to, że kupowane od dostawcy towary znajdą się w sprzedaży w skle‑pach należących do tego przedsiębiorcy, utrudnia w sposób oczywisty dostęp do rynku i w ten sposób narusza dobre obyczaje handlowe” (sygn. akt II CK 378/05).Z drugiej jednak strony, nie kwestionuje się moż‑liwości świadczenia przez sklepy lub sieci han‑dlowe dodatkowych usług na rzecz dostawców produktów, które wykraczają poza standardowe świadczenia stron w ramach sprzedaży towarów. Zakazem nie są zatem objęte sytuacje, w których obowiązek świadczenia pieniężnego powstaje jako ekwiwalent świadczeń kupującego. Do‑puszczalność zawierania takich dodatkowych

umów wynika z ogólnie obowiązującej zasady swobody umów.

Na czym polega ekwiwalentność?

Zasada ekwiwalentności (wzajemności) świadczeń ma zapobiec wymuszaniu przez sprzedawców na dostawcach ponoszenia opłat, które, pod pozorem wynagrodzenia za świadczenie usług, w rzeczy‑wistości dotyczą samego przyjęcia do sprzedaży. Takie opłaty nie stanowią ekwiwalentu za rzeczywi‑ście świadczone usługi. Chodzi tu o enigmatyczne opłaty, takie jak np. „opłata za otwarcie”.Świadczenia oferowane przez sklep lub sieć handlową powinny mieć charakter świadczeń wzajemnych (ekwiwalentnych), co oznacza, że dostawca przez zapłatę ceny zyskuje wymierną dla niego korzyść od odbiorcy towarów, inną niż zapłata za towar i odpowiadającą wartości zapła‑conej ceny. Podstawowe pytanie sprowadza się za‑tem do tego, czy kupujący rzeczywiście świadczył

wymienione usługi na rzecz sprzedającego i czy sprzedający osiągnął korzyść z tych usług?

Trudności w praktyce gospodarczej

W praktyce właśnie wartość usługi i adekwatność ceny są najtrudniejsze do ustalenia. W przypad‑ku np. usług logistycznych można próbować porównać koszt usługi świadczonej przez sklep z nakładami, które dostawca musiałby ponieść, gdyby organizował transport we własnym za‑kresie. Jednakże wartość innych usług, takich jak akcje marketingowe, jest trudna do wyceny. Na‑leży przy tym pamiętać, że ciężar udowodnienia okoliczności dotyczących wartości i adekwatności ceny będzie spoczywać na przedsiębiorcy, który się na nie powołuje.

Precedensowy wyrok

28 października 2011 roku przez Sądem Apela‑cyjnym w Warszawie zapadł wyrok (sygn. akt VI ACa 392/2011), który dotyczył jednej z większych zagranicznych sieci spożywczych obecnych na polskim rynku i krajowego dostawcy. Sąd uznał, że nie można zabronić sklepom wielkopowierzchnio‑wym dostarczania dostawcom innych świadczeń niż tylko odbiór towarów i zapłata ceny. Przywołany wyrok wydaje się nie zmieniać ogól‑nych zasad dotyczących opłat półkowych. Sąd po‑wołuje się w nim na dotychczasowe orzecznictwo i potwierdza je. W uzasadnieniu pojawiają się jed‑nak nowe tezy. Pierwszą jest dopuszczenie możli‑wości ustalenia wysokości opłaty za poszczególne

usługi jako procent od obrotu. Zdaniem sądu nie‑koniecznie świadczy to o pobieraniu nienależnych opłat. Co więcej, sąd wskazuje, że w dużych sie‑ciach handlowych taki sposób ustalania ceny jest łatwiejszy i często stosowany.Drugim istotny element to potwierdzenie, że promocja działalności sklepu lub sieci handlowej oraz produktów w nich dostępnych leży również w interesie dostawcy. Zdaniem sądu zwiększenie sprzedaży przez sklep przekłada się na zwiększe‑nie popytu na towar dostawcy, co oznacza rozsze‑rzenie przez niego produkcji i osiąganie większych zysków. W konsekwencji możliwa jest np. reklama produktów dostawcy w gazetkach promocyjnych sklepu lub sieci handlowej. Pogląd ten może być interpretowany jako stojący w opozycji do zdania uprzednio prezentowanego przez niektóre składy orzekające, zgodnie z którym pobieranie opłat z tytułu usług marketingowych i logistycznych, podejmowanych w odniesieniu do towaru stano‑wiącego już własność sklepu, stanowi naruszenie zasad uczciwej konkurencji.Tzw. opłaty półkowe nadal budzą duże emocje wśród producentów i sieci handlowych. Najnowsze wy‑roki wskazują, że również sądy do‑strzegają ich znaczenie w praktyce gospodarczej.

Wojciech Łyszczarzmanaging associate, radca prawny Deloitte Legal, Pasternak i Wspólnicy

OPŁATY POZAMARŻOWE

Wciąż budzą duże emocjeTemat opłat pozamarżowych, powszechnie zwanych półkowymi, ponownie jest szeroko dyskutowany w związku z najnowszymi orzeczeniami sądów, dopuszczającymi świadczenie przez sklepy lub sieci handlowe dodatkowych usług innych niż tylko odbiór towarów i zapłata ceny . Czy jednak zapadające wyroki rzeczywiście zmieniają dotychczasowy stan rzeczy?

PRAWO

Page 40: Wiadomosci Handlowe III 2012

38 | Wiadomości Handlowe 3/2012 (113) SZKOLENIE

czy w sklepie spożywczym naprawdę trzeba wprowadzić całą masę zasad visual merchandisingu, by sprzedaż do‑brze poszła? Decyzje zakupowe zależą od całej masy czynników, z których wielu sobie nie uświadamiamy. Mózg na każdym kroku wydaje werdykt, czy coś nam się podoba, czy nie – czyli, czy kupujemy, czy rezygnu‑jemy. Niejednokrotnie nie wchodzimy do sklepu, bo mózg wysłał sygnał „nie”. Merchandising ma go zaprogramować na „tak”. Jak bardzo handel wierzy w to narzędzie, pokazuje przykład jednej z sieci handlowych działających w Polsce, która w swoich sklepach celowo każe układać na jednej ze ścian nierówno kafelki. Ludzie mimowolnie postrzegają ten mankament i dociera do nich, że skoro sala sprzedaży nie wygląda na urządzoną za ciężkie pieniądze, to znaczy, że sklep z nich nie zdziera. Z kolei prezes pewnej sieci z mięsem uparł się, żeby ściany w jednym z nowych punktów pomalować na niebiesko. Pierwsze klientki weszły i natychmiast wyszły. Inna stwierdziła, że na sali sprzedaży śmierdzi. To dlatego, że czerwone mięso na tle niebieskich ścian wyglądało na sine. A jak oko rejestruje sine mięso, to mózg od razu dorabia sobie brzydki zapach. Ściany przemalowaliśmy i sprzedaż ruszyła.Inna sprawa: badania potwierdzają, że nie ufamy sprzedawcom z brodą i wąsami. Mają zasłonięte usta, a my nieświadomie są‑dzimy, że kłamią. Przyzna Pan, że brodaci sprzedawcy to dość abstrakcyjna przy‑czyna spadku obrotów... czy handel nie cierpi przez kryzys? Sporo zależy od sektora, np. branża meblowa odczuwa spowolnienie – po 20 latach hossy ludzie przestali się urządzać. Mam klientów wśród właścicieli sklepów meblowych, które nie notują spadku obrotów, ale w okolicy padło kilka konkurencyjnych placówek, co każe im dmuchać na zimne. Zwykle jednak przedsiębiorcy zamawiają moje usługi, gdy planują remont, uruchamiają nowy sklep, bądź są rozczarowani, że świeżo otwarta placówka nie przynosi takich dochodów, jak stara w innym miejscu, a przecież jest jej odwzorowaniem. wchodzi Pan do takiego sklepu i co dalej?Spędzam w nim godzinę, dwie, nie ujawniając się. Obserwuję klientów – w jaki sposób poruszają się po sali, czy są miejsca, które omijają, jakiego rodzaju elementy przyciągają ich wzrok, jak oznaczone są promocje itp. Analizuję zachowanie personelu, sprawdzam, gdzie są koszyki. Zwykle stoją po prawej stronie zaraz przy wejściu, a lepiej byłoby ustawić je przy tzw. drobnicy. Masa ludzi, wchodząc do sklepu, nie bierze koszyka. Planują zakup kilku rzeczy, ale sięgają jeszcze po

to i owo... Koszyk obok drobiazgów to dla nich wybawienie. Badam też sklep od zewnątrz: na ulicy czy w alejce centrum handlowego przyglądam się, z której strony nadchodzi większość przechodniów, czy reklama placówki jest dla nich czytelna, czy widać ją z samocho‑dów. Każdy sklep powinien mieć licznik osób wchodzących. Takie urządzenie kosztuje już od 500 zł, a w połączeniu z liczbą paragonów daje obraz tego, ilu klientów zrobiło w placówce zakupy – czyli do jak wielu osób z grupy, do której adresujemy ofertę, udało nam się dotrzeć. Taka informacja jest szczególnie cenna po przeprowadzeniu zmian, np. związanych z wizualizacją sklepu, ponieważ pomaga zmierzyć efektywność podjętych działań.ile można zyskać, stosując się do kanonów visual merchan‑disingu?Dzięki moim radom sieci handlowe oszczędzają setki tysięcy złotych – przede wszystkim nie wdrażając rozwiązań, które nie mają sensu. Mam też takie sklepy, które po przeprowadzeniu zmian w wizualizacji mają 89 proc. klientów kupujących. Czasem wystarczy wprowadzić drobne poprawki, żeby sprzedaż znacząco wzrosła. Opiekuję się punktami z tzw. zdrową żywnością. W jednym z nich problemem było częste porzucanie przez klientów wypełnionych towarami koszyków. Działo się tak dlatego, że kasy znajdowały się w dziale ze stoiskiem wędliniarskim, gdzie obsługa trwa dłużej. Kto się spieszył, ten rezy‑gnował ze stania w kolejce. Wystarczyło wprowadzić dodatkową kasę poza stoiskiem i problem zniknął.Dlaczego właściciel sklepu sam na to nie wpadł?Będąc „wewnątrz”, trudniej spojrzeć na rzeczy z dystansu. Ja właśnie ogarniam temat świeżym, chłodnym okiem. Poza tym właściciele sklepów często nie mają czasu, żeby się kształcić, jeździć na targi. Dlatego nie wiedzą, że licznik klientów kosztuje już od 500 zł?Często brakuje im też intuicji, wyczucia. Nie dostrzegają np., że napis „promocja” na zielonym tle wygląda fatalnie. Znacznie lepiej taki komunikat wypada w formie czerwonych liter na żółtym tle. czy w drogeriach zasady są takie same jak w sklepach spo‑żywczych? Atmosfera drogerii odbierana jest przez klientów za pomocą nastę‑pujących zmysłów: wzroku, słuchu, węchu i dotyku. Wzrok odpo‑wiada za 80 proc. całego odbioru. Najważniejsze są użyte kolory, napisy i ułożenie ekspozycji, tak aby zachęcała do zakupu. Właściwe zastosowanie kolorów w drogerii jest niezbędne do przyciągnięcia uwagi. To, w jaki sposób ułożona została nawigacja w placówce, czy kolorystyka samej ekspozycji, ma kluczowe znaczenie. Komunikacja powinna współgrać ze sposobem przeprowadzenia klienta przez sklep. Powinniśmy zastanowić się, co najpierw chcemy klientowi pokazać: promocję, rzeczy droższe czy tańsze, a może mamy zamiar te towary wymieszać. Wszystko zależy od wielkości sklepu, strategii sprzedaży i komunikacji marki. Nie bez znaczenia jest też jakość

oferowanych przez nas produktów oraz dostosowanie odpowied‑niego systemu komunikacji.Jak klasyfikuje Pan sklepy?Mnie interesuje podział na sklepy ładne i sklepy, które zarabiają. Widziałem wystarczająco dużo placówek, które były piękne, ale ludzie nie chcieli w nich kupować. Ręce mi opadają, gdy widzę bardzo drogi system oświetlenia w równie drogiej oprawie. Dobre światło musi kosztować, bo tylko wtedy odpowiednio wyeksponuje się towar, ale same klosze czy oprawki muszą być tanie. Klient nie może wiedzieć, że oświetlenie kosztowało majątek, bo domyśli się, jaki jest cel tego zabiegu!Alma jest ładna. myśli Pan, że jej szef, Jerzy mazgaj, prze‑dobrzył z wystrojem? Alma jest przede wszystkim czysta i ma równo ułożone towary. Jestem pod wrażeniem tego konceptu. Jest spójny i efektowny. Ale znam placówki, które przesadziły, np. jeden ze sklepów z żywnością ekologiczną wprowadził wymyślne wiklinowe koszyczki na zakupy. Klienci nie domyślili się, do czego służą – myśleli, że stoją puste, bo po prostu zabrakło towaru... Koszyk sklepowy ma być plastikowy lub druciany, i tyle. co jest dla Pana największą przeszkodą w prowadzeniu działalności?Architekci wynajmowani do projektowania placówek handlowych. Większość z nich tworzy bardzo ładne sklepy, ale co z tego, skoro nikt do nich nie wchodzi, nie mówiąc o kupowaniu? 80 proc. architektów nigdy nie było na targach wyposażenia sklepów w Europie, ba – wielu nawet nie słyszało, że takie targi w ogóle są organizowane. Dziękuję za rozmowę.

anna Krężlewicz -Terlecka

Akademia Umiejętności eurocash – projekt, którego patronem medialnym są „wiadomo‑ści Handlowe” – właśnie pozyskała kolejnych partnerów. z programu Akademii skorzysta‑ło już blisko 12 000 pracowników handlu. Na szkolenia dla sklepów eurocash przeznaczył do tej pory 7 mln zł.Akademia Umiejętności Eurocash to rozwijany od kilkunastu miesięcy projekt, który składa się z trzech uzupełniających się segmentów. Pierw‑szy dotyczy oferty szkoleniowej – franczyzobior‑cy sieci Delikatesy Centrum, IGA, ABC, Zielony

Kłos oraz ich pracownicy, mogą skorzystać z sze‑rokiej oferty kursów i programów szkoleniowych prowadzonych przez specjalistów. Drugą częścią programu objęci są właściciele i pracownicy skle‑pów Delikatesy Centrum – raz na kwartał ich placówki odwiedza Tajemniczy Klient, który we‑ryfikuje skuteczność szkoleń. Badania wykazują, że poziom obsługi znacząco wzrasta. Efektyw‑ność Akademii potwierdza też średnia sprzedaż brutto na pracownika. W 2011 roku wskaźnik ten był wyższy w sklepach, które wzięły udział w Akademii, w porównaniu z tymi, które w niej

nie uczestniczą. Ważną częścią całego przedsię‑wzięcia jest program motywacyjny – co kwartał pracownicy 200 najlepszych placówek otrzymują do 5000 zł do podziału na sklep. W 2011 roku blisko 14 000 osób otrzymało łączne nagrody w wysokości 3,2 mln zł. W minionym roku prze‑szkolono blisko 2500 osób, które wzięły udział w 224 warsztatach, do tego doszły konferencje dla 450 osób. Są jeszcze kursy e ‑learningowe, gromadzące ponad 8600 uczestników. Z pro‑gramu skorzystało zatem blisko 12 000 pracow‑ników handlu. Codziennie na stronie www.akademiaeurocash.pl notuje się około 400 wejść. – Chcemy dalej roz‑wijać Akademię, obejmować nią kolejne sieci

franczyzowe prowadzone przez naszą grupę, zapraszać do współpracy nowych partnerów, którzy podzielą się ekspercką wiedzą ze sklepa‑mi. Chcemy, by wszystkie marki z portfela Grupy Eurocash uczestniczyły w tym projekcie – dekla‑ruje ireneusz ozga, prezes spółki Eurocash Franczyza. Zapowiada, że w 2012 roku liczba sklepów modelowych, działających w ramach Akademii, podwoi się. Eurocash do programu pozyskał specjalistów reprezentujących silne marki i dysponujących najlepszymi ekspertami. To firmy: Carlsberg Polska, Coca ‑Cola HBC Polska, Nestlé Polska i Unilever Polska. W tym roku do tego grona dołączyły Animex i Indykpol. (aTe)

7 milionów złotych na szkolenia dla sklepów

Sklepy dzielę na ładne i takie, które zarabiają Rozmowa z dr Markiem Borowińskim, specjalistą w zakresie wspierania sprzedaży produktów.

Visual merchandising – działania mające na celu podnoszenie wyników sprzedaży za pomocą

odpowiedniej ekspozycji produktów

marek Borowińskiwww.marekborowinski.com

Page 41: Wiadomosci Handlowe III 2012

Wiadomości Handlowe 3/2012 (113) | 39

REKLAMA

będzie miał gwarancję dużego wolumenu sprzedaży – mówi Maria Kręcina.W jubileuszowym 2012 roku sieć będzie realizowała wiele nowych działań marketingowych. Dla przykła‑du, wykorzystując fakt, że Polska jest gospodarzem Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej, euro SKLEP zorganizował całoroczny konkurs dla klientów pod nazwą Euromania. Szczegóły akcji, w ramach której klienci sieci w całej Polsce mogą wygrać 500 nagród, w tym cztery samochody osobowe, prezentowane są na stronie internetowej www.eurosklep.eu. (aU)

polskich konsumentów. Ten krajobraz rynku de‑talicznego szybko jednak ewoluował i zmuszał do zmodyfikowania strategii rozwoju sieci.Postępująca konsolidacja na rynku hurtowym pod‑powiadała potrzebę zapewnienia bezpiecznej dys‑trybucji i konkurencyjnych cen. Stąd w 2007 roku wziął się pomysł połączenia z Grupą Emperia i rozpoczęcia współpracy z liderem dystrybucji – Tradisem. Dalsze zmiany na rynku i nowy układ sił, który wyklarował się po przejęciu Tradisu przez Eurocash w 2011 roku, sprawiły, że dziś sieć euro SKLEP ma oparcie w największej organizacji hurtowej w Polsce. – Na razie mamy mnóstwo pracy związanej z wymianą informacji w zakresie sposobu działania naszej spółki i modelu franczyzowego sa‑mej sieci. Ale ja to rozumiem. Jeśli chcemy skorzystać z efektów synergii, polegających na wyborze najlep‑szych rozwiązań w łonie obecnej, powiększonej struk‑tury, to przepływ informacji wewnątrz tej organizacji musi być szybki i wszechstronny. Ostatecznym celem jest uzyskanie dla sklepów jak najlepszych cen i wa‑runków handlowych. Dotyczy to także warunków w obrębie usług okołobiznesowych – mówi maria Kręcina, prezes sieci euro SKLEP. I dodaje: – Nikt nie zamierza zawłaszczać prywatnych sklepów, po‑zbawiać niezależności ich właścicieli, ale ci, którzy zdecydowali się rozwijać w ramach sieci muszą za‑pomnieć o rozproszonych zakupach. Po to są sieci, żebyśmy mogli działać jak grupa zakupowa, czyli wspólnie kupować duże ilości towaru i otrzymywać superceny. Producent da nam dobre warunki, gdy

W obliczu narastającej konkurencji właściciele polskich placówek handlowych byli świadomi zmian zachodzących na rynku, nie sądzili jednak, że międzynarodowe sieci zainteresują się również obszarami ich działania. Z rozwojem hipermar‑ketów na obrzeżach miast godzili się w sposób naturalny, na dyskonty trochę też – bo to był inny sposób na handel, niekoniecznie lubiany przez

Utworzyli spółkę akcyjną i pod hasłem „W jedności siła” rozpoczęli podbój pol‑skiego rynku. Wygrywali dzięki lokaliza‑cji. Konsumenci polubili euro SKLEPy,

znajdujące się blisko domu, na rogu, w centrum i z wyróżniającą je ofertą świeżych produktów. W euro SKLEPACH mogli zrobić zakupy szyb‑ciej, niż gdzie indziej.

Sieć euro SKLEP ma 15 lat

Rusza euromaniaDziś euro SKLEP ma ponad 620 dobrych placówek detalicznych i oparcie w największej organizacji hurtowej, jaką jest Grupa Eurocash. A wszystko zaczęło się 15 lat temu od spontanicznego zrywu kilkunastu kupców z Podbeskidzia, którzy postanowili razem bronić się przed rosnącymi w siłę hipermarketami.

Jeśli jesteś właścicielem sklepu, szukającym oparcia w sieci franczyzowej – euro SKleP zaprasza do współpracy!

Na jubileuszowy 2012 rok euro SKLEP przygotował wiele nowych działań marketingowych – jednym z nich jest konkurs dla klientów Euromania

ARTY

KUŁ P

ROM

OCYJ

NY

Fot.

Arch

iwum

Page 42: Wiadomosci Handlowe III 2012

P O R A D N I K M A K R O i W H

Na rozbudowę półki z kosmetykami pie‑lęgnacyjnymi decydują się najczęściej właściciele sklepów zlokalizowanych w mniejszych miastach oraz na wsi.

Detaliści z dużych ośrodków nie robią tego z po‑wodu zbyt dużej konkurencji. I to nie tylko ze strony hipermarketów, ale przede wszystkim sieci

po drobiazgi za 10 zł i mniej oraz tacy, którzy robią większe zakupy – za 40 ‑50 zł.

Kłopotliwe kradzieże

– Wszystkie sklepy w Sobieniach mają podsta‑wowe kosmetyki, może nie w takich ilościach jak my, ale jednak. Dlatego, gdy tylko dostawcy zaproponują coś w dobrej cenie, robimy promocję na wybrane produkty, starając się w ten sposób przyciągnąć klientów – wyjaśnia pani Hanna, która nie wyobraża sobie, by mogło nie być tego działu w sklepie. Jednak nie ukrywa, że są z nim większe kłopoty niż z resztą asortymentu. – Problemem są kradzieże. Przenieśliśmy wszyst‑kie droższe rzeczy do specjalnej gabloty koło kasy, bo jak stały na półce, to nieuczciwi klienci wyjmo‑wali je z pudełek i zostawiali puste opakowania na regałach – tłumaczy Damian Domarecki. To w dużej mierze rozwiązało problem. Jak zdradzają nasi rozmówcy, handel w dziale kosmetycznym ożywa na wiosnę, a kulminacyj‑nym punktem jest lato. – Może dlatego, że jak jest cieplej, to ludzie muszą się częściej myć (śmiech). Ale tak na poważnie, latem przyjeżdża tu sporo let‑ników z Warszawy – mówi pani Hanna. I dodaje, że bliskość terenów rekreacyjnych położonych nad wodą oraz działek to dla sklepu prawdziwe błogosławieństwo.

Tekst i zdjęcia Sebastian Szczepaniak

drogerii. – W Rossmannie są naprawdę bardzo atrakcyjne ceny. Gdybyśmy mieli jakiegoś w pobliżu, na pewno nasza półka chemiczno ‑kosmetyczna byłaby o wiele skromniejsza – mówi wprost Damian Domarecki, który wraz z żoną poma‑ga mamie Hannie prowadzić sklep Silver Sam. Placówka mieści się we wsi Sobienie ‑Jeziory, niecałe 50 kilometrów od Warszawy. Od zeszło‑rocznych wakacji działa w ramach sieci Odido. – Przystąpiliśmy do tego konceptu, bo wcześniej już długo współpracowaliśmy z Makro, a warun‑ki, jakie są w Odido, uznaliśmy za korzystniejsze niż w innych sieciach franczyzowych – wyjaśnia pani Hanna Domarecka. Właścicielka placów‑ki w Sobieniach wykorzystała moment zmiany szyldu na reorganizację sali sprzedaży. Jedną z największych zmian było przeniesienie dzia‑łu chemiczno ‑kosmetycznego na sam koniec. – Tam znajdują się również inne drobne rzeczy niezbędne w domu oraz artykuły papiernicze. Ideą wyodrębnienia tego działu było oddzielenie go od spożywki i pozwolenie klientom na robienie zakupów w spokoju. Chodziło o stworzenie takie‑go „sklepu w sklepie” – opisuje Tomasz Niciński, opiekujący się placówką z ramienia Makro. – Po przebudowie obroty nam wzrosły, a ten dział ma teraz bardziej przyjazną klientowi formę – pod‑sumowuje Damian Domarecki.

Zakupy od 10 do 50 złotych

Po wyodrębnieniu działu chemiczno ‑kosme‑tycz nego państwo Domareccy zdecydowali się wyposażyć go w osobną kasę. Dzięki temu klienci, którzy przychodzą do sklepu tylko po takie produkty, nie muszą stać w kolejce razem z osobami robiącymi zakupy typowo spożyw‑cze. A jednych i drugich nie brakuje. Mający

ponad 350 mkw. powierzchni Silver Sam jest największym ze wszystkich dziesięciu sklepów działających w okolicy. Większą placówkę zna‑leźć można dopiero w oddalonej o 15 kilome‑trów Górze Kalwarii, zamieszkałej przez ponad 10 000 osób. W tej sytuacji mieszkańcy liczącej 3500 osób gminy Sobienie największy wybór kosmetyków pielęgnacyjnych mają właśnie w Silver Samie. Właściciele zdają sobie z tego doskonale sprawę i dbają o jak najlepsze zatowa‑rowanie działu. W sumie chemia i kosmetyki to blisko 5000 SKU (w ofercie są m.in. produkty Fine Dreaming – marki własnej Makro), czyli 20 proc. całego asortymentu. Co się najlepiej sprzedaje? – Choć klient nie jest u nas zbyt wymagający, to wbrew pozorom nie są to marki ekonomiczne, typu Bond. Bardzo dobrze rotują popularne i często re‑klamowane produkty, jak np. NIVEA czy Gillette – mówi pani Hanna. Państwo Domareccy w ar‑tykuły chemiczne zaopatrują się w hali Makro w Ząbkach oraz w trzech innych hurtowniach drogeryjnych. Marże na tym asortymencie są w Silver Samie na standardowym poziomie i oscylują wokół 20 proc. Sklep dziennie wydaje 600 ‑700 paragonów, z czego blisko 100 przypa‑da na kasę w dziale chemiczno ‑kosmetycznym, odpowiedzialnym za około 10 proc. obrotów całej placówki. Właściciele średnią wartość ko‑szyka zakupów z tej kasy szacują na 20 ‑30 zł. Ale jak zastrzegają, zdarzają się klienci wpadający

Poradnik Makro i WH

ZARZĄDZANIE DZIAŁEM Z KOSMETYKAMI

Obroty rosną wraz z temperaturą Jeśli dział z nimi jest dobrze zorganizowany, może przynosić spore zyski. Trzeba jednak pamiętać, że kosmetyki w sklepie spożywczym to dość specyficzna kategoria i nie w każdej placówce będą się dobrze sprzedawać.

Na półkach najwięcej jest kosmetyków dla kobiet – farby, lakiery, odżywki i szampony do włosów, a także kremy i balsamy do ciała oraz żele do higieny intymnej zajmują całą ścianę

Na rozbudowie tego działu można tylko zyskać

Polki kupują kosmetyki najchętniej w droge‑riach i supermarketach. Jednak, jak pokazują ostatnie trendy rynkowe, coraz więcej zwo‑lenników zdobywają mniejsze sklepy spo‑żywcze, gdzie zakupy można zrobić o wiele szybciej i w przyjaznej atmosferze. Przy okazji tradycyjnych zakupów spożywczych klienci najchętniej sięgają w tych placówkach po pastę do zębów, produkty do golenia, szam‑pony, mydła, żele pod prysznic, kremy oraz balsamy do ciała. Chętnie wkładają do ko‑szyków również proszki i płyny do prania. Co ważne, artykuły chemiczne i kosmetyczne są produktami wysokomarżowymi, z długim terminem ważności, a to daje możliwość dodatkowego zarobku. Właśnie z tego po‑wodu właściciele prowadzący do tej pory sklepy wyłącznie z produktami spożywczy‑mi, szczególnie w małych miastach, coraz częściej powiększają asortyment o chemię i kosmetyki. W ten asortyment na pewno warto inwestować, stawiając na najpopular‑niejsze produkty, które szybko i pozytywnie wpłyną na zyski sklepu.

Iwona Sarga, menedżer kategorii kosmetyki i detergenty w Makro Cash & Carry

40 | Wiadomości Handlowe 3/2012 (113)

Hanna Domarecka (po lewej), przystępując do Odido, zdecydowała się wyodrębnić

w swoim sklepie dział chemiczno ‑kosmetyczny

Page 43: Wiadomosci Handlowe III 2012

Wiadomości Handlowe 3/2012 (113) | 41

REKLAMA

orientację w asortymencie, ale również przy‑ciągać wzrok i przełamywać monotonię.Małgorzata Nawrocka zauważa natomiast, że ta kategoria kosmetyków chętnie kupowana jest w drogeriach, w których można liczyć na fachową poradę. Klientki cenią sobie także próbki produktów i foldery reklamowe.

Anna Zawadzka ‑Szewczyk

Porządek, ale bez monotonii

– Balsamy do ciała powinny stać na półkach w ramach bloku marki – podpowiada Monika Piekarska, PR & event manager marek Garnier i Maybelline w L’Oréal. Niejednokrotnie w ra‑mach jednej linii produktów będziemy mieć do czynienia z wariantami zarówno do skó‑ry normalnej, jak i do suchej (wrażliwej). Nie należy ich rozdzielać. Klientowi pozostawmy wybór, w zależności od jego preferencji.O tym, że ekspozycja na półce jest niezwy‑kle ważna, mówi również Jagoda Dworek z Beiersdorf (marka NIVEA). – Wiele interak‑cji z produktem kończy się bowiem zakupem – mówi. Ustawienie towarów na półce powin‑no więc przede wszystkim umożliwiać szybką

sklepu w warszawskim Ursusie. – Dla odmiany, starsze pokolenie jest wierne ulubionej marce. Panie z grupy 50 ‑60+ z reguły proszą o produkty marek Dove, NIVEA lub Neutrogena. Gdy dany artykuł przypadnie im do gustu, to nic nie jest w stanie przekonać takich klientek do czegoś innego. Bywają nawet niezadowolone, gdy pro‑ducent odświeża opakowanie. Warto więc mieć na uwadze specyfikę klien‑tów, którzy nas odwiedzają. Jeśli bowiem za‑pomnimy, że do naszego osiedlowego sklepiku przychodzą raczej emerytki, a – sugerując się wyłącznie sezonowością – zamówimy paletę balsamów antycellulitowych, będziemy roz‑czarowani, jak Agata Murkocińska z drogerii Aga. – Nie sprzedała mi się ani jedna sztuka. Wszystkie się przeterminowały – narzeka.

które pomogą im odzyskać promienny wygląd, dlatego zainteresowaniem cieszą się preparaty poprawiające koloryt skóry a także zawierające rozświetlające drobinki – zwraca uwagę Mał‑gorzata Nawrocka. Nie można też zapomnieć o balsamach oraz żelach wyszczuplających i antycellulitowych.

Klasyki dla starszych, nowości dla młodych

Właściciele sklepów zgodnie podkreślają, że młodsze klientki poszukują nowości, zwłasz‑cza tych reklamowanych. – Młode dziewczyny lubią testować nowe produkty. Muszę być przy‑gotowana asortymentowo, śledzić, co aktualnie jest reklamowane – mówi Bogumiła Kulma ze

urlopem, wypoczynkiem czy podróżami – mówi Małgorzata Nawrocka, marketing manager ds. rynku polskiego TZMO (właściciel marki Eva Natura). Dlatego tak ważny jest atrakcyjny wygląd opakowania oraz świeży, często egzo‑tyczny zapach. Zmieniają się też preferencje co do właściwo‑ści balsamów. Odżywczo ‑ochronne receptury, wykorzystujące oleje roślinne, masło kaka‑owe czy D ‑panthenol, zastępowane są przez kompleksy witamin, które stymulują odnowę naskórka, poprawiają jego strukturę, wygła‑dzają zmarszczki (witamina A) oraz neutrali‑zują wolne rodniki odpowiedzialne za proces starzenia się skóry, mają działanie zmiękczają‑ce i wygładzające (witamina E, zwana „witami‑ną młodości”). – Panie poszukują kosmetyków,

Jeszcze do niedawna w okresie jesienno‑‑zimowym wiele osób, również tych, które zwykle nie narzekają na problemy derma‑tologiczne, kupowało mocno odżywcze

balsamy przeznaczone dla skóry suchej i wrażli‑wej, o działaniu ochronnym, regenerującym, ła‑godzącym podrażnienia. Gdy jednak kończy się ten nieprzyjazny dla skóry okres, w którym wiatr, mróz i suche powietrze w mocno ogrze‑wanych pomieszczeniach rodziły uczucie dys‑komfortu, suchości i ściągnięcia, zaczyna się sezon na balsamy nawilżające o lekkiej kon‑systencji. – Właściciele sklepów, którzy chcą być dobrze przygotowani na „gorący” sezon, koniecz‑nie powinni zaopatrzyć się w produkty, będące w stanie wprowadzić użytkowników w wiosenny nastrój, a nawet już kojarzące się z wakacjami,

BALSAMY DO CIAŁA

Wiosenna zmiana upodobańSięgając po balsamy do ciała, klienci – a w zasadzie klientki, bo to one przeważają – kierują się przede wszystkim indywidualnymi potrzebami swojej skóry. Od pewnego czasu ta kategoria kosmetyków wykazuje jednak coraz większą sezonowość. Z nadejściem wiosny chętniej kupowane są preparaty o lżejszych konsystencjach, często poprawiające koloryt skóry, a także zawierające rozświetlające drobinki. Kluczowe znaczenie mają też opakowanie i zapach, kojarzące się ze świeżością, egzotyką.

Im młodsza klientela, tym więcej musimy

mieć nowości, zwłaszcza reklamowanych w prasie i TV

KO S M E T YK I I C H E M I A

Page 44: Wiadomosci Handlowe III 2012

42 | Wiadomości Handlowe 3/2012 (113)

Z badań wynika, że w przeciętnej cztero‑osobowej rodzinie w ciągu roku zmywa się około 18 000 sztuk noży, widelców, łyżek i łyżeczek, 13 000 sztuk talerzy,

6000 sztuk filiżanek i szklanek i 3000 sztuk in‑nych naczyń. Nie dziwi więc, że polscy klienci szukają jak najskuteczniejszego preparatu,

który pomoże im uporać się z taką górą brud‑nych naczyń.

Na tropie idealnego detergentu

Najczęstszymi kryteriami zakupu płynu do mycia naczyń są marka i jakość. Cena gra drugorzędną

Węgrowski Topaz to jeden z tegorocz‑nych kandydatów do tytułu Market Roku 2012. Sklep wyróżnia się na tle innych placówek działających

w małych miejscowościach: jest czysty, świetnie zatowarowany, urządzony w eleganckim stylu. Gdy ruszył w 2006 roku mieszkańcy długo nie mogli przyzwyczaić się do wysokiego standardu wykończenia: ściany i schody wyłożone są ka‑mieniem przypominającym marmur, klientów na górę wozi przeszklona winda, przez ażuro‑wą elewację prześwitują eleganckie regały. To wszystko w zamieszkałym przez 15 000 osób Węgrowie, ponad 70 kilometrów od Warsza‑wy. – Sklep jest ekskluzywny, jak na nasze miasto – przyznają mieszkańcy. Na dole Węgrowianie zaopatrują się w żywność i chemię gospodarczą, na górę idą po artykuły przemysłowe, zabawki oraz kosmetyki – kolo‑rowe i pielęgnacyjne. Na piętrze o powierzchni sprzedaży blisko 300 mkw. pracuje 11 osób, z czego 5 w dziale z kosmetykami, gdzie są dwie kasy. Placówka jest czynna aż do godz. 22.

Nie rotujesz – wypadasz

Mamy przedwiośnie i ruch przy półkach z ko‑smetykami jest w Topazie coraz większy. – Wio‑sną rusza sprzedaż farb i preparatów do włosów, samoopalaczy, balsamów do ciała. Lepiej scho‑dzą też żele i płyny do kąpieli. Za to maseczki do twarzy rotują tak samo przez cały rok – opowiada Anna Kocon, kierownik działu przemysłowego.

Wyjaśnia, że w jej sklepie półka stanowi wierne odzwierciedlenie sprzedaży – wśród produktów do pielęgnacji ciała najwięcej miejsca zajmują wyroby trzech wiodących producentów, jakimi są NIVEA Polska (m.in. marka NIVEA), Unilever Polska (m.in. Dove, AXE, Rexona, Clear) oraz Procter & Gamble (Head & Shoulders, Pantene, Wella). Wymienione brandy są najlepiej widocz‑ne, bo najlepiej rotują. – Polskie kosmetyki nie cieszą się tak wielką popularnością, więc zajmują mniej eksponowane miejsce – wyjaśnia Anna Kocon. Na półce nie ma miejsca na układy, sen‑tymenty... Jeśli coś nie rotuje, to wypada. Topaz ściśle współpracuje z firmami Unilever Polska i NIVEA Polska, dlatego zamówienia na ich produkty realizowane są z magazynu cen‑tralnego. Pozostałe kosmetyki kupowane są w wyspecjalizowanych hurtowniach, takich jak Komplex ‑Hurt, Farex czy Bag Group. O wprowadzeniu nowości na półki decyduje kupiec, który urzęduje w centrali sieci w So‑kołowie Podlaskim. Anna Kocon przyznaje, że zwykle odbywa się to kosztem starszego wa‑riantu, który słabiej schodzi. Tak więc, gdy ma się pojawić jakaś nowość, miejsca na regale ustępują jej pozycje z wyprzedaży.

PŁYNY DO MYCIA NACZYŃ

Góra brudnych talerzy im niestraszna Zmywanie naczyń to jedno z najbardziej uciążliwych i pracochłonnych zajęć domowych, dlatego klienci z wdzięcznością przyjmą pomoc detalisty w wyborze naprawdę skutecznego preparatu. Niezależnie od tego, półka z płynami do mycia naczyń wymaga odpowiedniej aranżacji.

KOSMETYKI W SKLEPIE

W Węgrowie Topaz wygrywa ze SchleckeremGdyby Alexis z „Dynastii” mieszkała w Węgrowie, na pewno zaopatrywałaby się w kosmetyki w eleganckim sklepie sieci Topaz. Dział z produktami do pielęgnacji ciała i do makijażu bogactwem oferty bije konkurencję, jaką jest drogeria Schlecker.

W węgrowskim Topazie na powierzchni sprzedaży

blisko 300 mkw. pracuje 11 osób

Półka w drogeryjnej części sklepu jest wiernym odzwierciedleniem sprzedaży

– produkty, które najlepiej rotują, zajmują na niej najlepsze miejsce

Liczymy na sukces nowej linii Pur Pure & Natural

W kategorii płynów do mycia naczyń o wyborze produktu decyduje przede wszystkim jego sku‑teczność w usuwaniu tłuszczu i innych zabru‑dzeń, a także wydajność. Ważnym kryterium jest dla klientów również zapach. Konsumenci są gotowi przeznaczyć na płyn do mycia naczyń większą kwotę, jednak muszą mieć pewność, że spełni ich wysokie oczekiwania. Pur skutecznie odpowiada na te potrzeby, co potwierdzają nabywcy, wybierając go chętniej niż inne pro‑dukty. W 2011 roku Pur ponownie był marką nr 1 w kategorii płynów do zmywania na polskim rynku (Źródło: Nielsen, 2011).Wybór konkretnego zapachu zależy w dużym stopniu od rodzaju produktu. Wśród naszych żeli najpopularniejsze są dwa warianty – cy‑trynowy (Pur 3xAction Lemon) oraz jabłko‑wy (3xAction Apple). W kategorii balsamów konsumenci najczęściej wybierają wariant z aloesem (Pur Balsam Aloes). Popularny jest także, oferujący dodatkowe korzyści, Pur Bal‑sam Dłonie i Paznokcie. Konsumenci, którzy sięgają po wyroby z logo Pur, szczególnie cenią sobie szeroką ofertę balsamów i przedkładają ją nad żele.W tym roku debiutuje nowa linia produktów – Pur Pure & Natural. Artykuły te nie tylko sku‑tecznie usuwają tłuste zabrudzenia, ale również pachną wyjątkowo świeżo dzięki naturalnym kwiatowym ekstraktom. Za sprawą atrakcyj‑nego opakowania – przezroczystej butelki ze srebrną nakrętką oraz transparentną etykietą – wyroby Pur Pure & Natural z łatwością będzie można znaleźć na półce. Na linię składają się trzy warianty zapachowe – różowa Magnolia, fioletowa Czarna Orchidea oraz żółty Kwiat Cytryny.

Anna Szymańska, Henkel Polska

Stawiamy na różne pojemności i zapachy

Konsumenci potwierdzają, że Fairy wystarcza na dłużej – nawet o 50 proc. – niż konkurencyjne płyny o największej sprzedaży. Gęsta formuła i wysoka zawartość składników aktywnych sprawiają, że Fairy z łatwością usuwa nawet trudny tłuszcz, pozostawiając naczynia lśniąco czyste. Warianty podstawowej linii Fairy dostęp‑ne są w trzech pojemnościach – 500, 1000 oraz 1500 ml w trzech zapachach: Orzeźwiająca Cy‑tryna (Fairy Lemon), Apetyczne Jabłko (Fairy Ap‑ple), Egzotyczny Granat i Czerwona Pomarańcza (Fairy Pomegranate & Red Orange). Natomiast testowane dermatologiczne warianty linii Fairy Sensitive występują w tych samych pojemno‑ściach w dwóch wariantach zapachowych: Ko‑jący Rumianek z witaminą E (Fairy Chamomile & Vit. E) oraz Relaksujące Drzewo Herbaciane i Mięta (Fairy Tea Tree & Mint).

Jacek Krauzowicz, Procter and Gamble DS Polska

Pracujemy nad nowym wariantem

Kryzys jak do tej pory nie wpłynął negatywnie na kategorię płynów do zmywania naczyń. Minio‑ny rok był dla naszej firmy lepszy od 2010, odno‑towaliśmy wzrost sprzedaży. Liderem naszego portfolio od wielu lat pozostaje Frosch Cytryno‑wy balsam do mycia naczyń oraz Frosch Lotion do mycia naczyń z aloesem – oba w opakowa‑niach o pojemności 500 ml. Zastanawiamy się nad wprowadzeniem nowego wariantu zapa‑chowego i jeszcze w tym roku przeprowadzimy test takiego produktu. W najbliższym czasie zor‑ganizujemy kampanię mającą na celu edukację konsumentów. O ekologicznych detergentach marki Frosch będzie można przeczytać m.in. w prasie i Internecie.

Karolina Roszczenko, Werner & Mertz Delta Polska

Fot.

Seba

stian

Szcz

epan

iak

Fot.

Hube

rt W

ójcik

KO S M E T YK I I C H E M I A

Page 45: Wiadomosci Handlowe III 2012

Wiadomości Handlowe 3/2012 (113) | 43

REKLAMA

kategorii – zarówno pod kątem typów produk‑tów, odmian objętościowych lub wagowych, jak i pozycjonowania cenowego. Jedna z najważ‑niejszych kwestii to uwzględnienie w ofercie preparatów odpowiadających za najwyższe obroty – musi być ich na półce najwięcej. W pra‑widłowo zestawionym asortymencie sklepu powinny znajdować się zarówno produkty tanie, jak i drogie, a jedna marka powinna peł‑nić funkcję lidera cenowego. Warto poszerzyć ofertę o większe gramatury, ponieważ w tym kierunku rozwija się rynek.

Sebastian Szczepaniak

rolę. Jaki płyn jest dobry? Polskie Towarzystwo Ekonomiki Gospodarstwa Domowego, we współpracy z Federacją Konsumentów, przy‑gotowało kilka lat temu test płynów do mycia naczyń, sugerując, na co zwracać uwagę przy ich wyborze. „Z użytkowego punktu widzenia istotne znaczenie ma zdolność emulgowania tłuszczów w kąpieli myjącej, która ułatwia ich usuwanie z naczyń oraz zapobiega osadzaniu się tłustych składników zabrudzeń na ścianach zlewozmywaka i rękach” – napisano we wstępie do opracowania. Autorzy zwracają uwagę na własności pianotwórcze, bowiem piana jest przez większość użytkowników utożsamiana ze skutecznym działaniem myjącym. Istotne jest również stężenie detergentów w płynie, czyli jego koncentracja oraz skład – substan‑cje zawarte w preparacie nie mogą drażnić i uczulać skóry rąk. „Zapach oraz barwa płynu nie mają wpływu na zdolność usuwania zabru‑dzeń i w tym przypadku konsumenci kierują się indywidualnymi, subiektywnymi upodo‑baniami” – czytamy. Ważnym czynnikiem przy wyborze płynu jest również opakowanie, umoż‑liwiające wygodne i łatwe dozowanie. „Wygod‑niejsze w użyciu są opakowania mniejsze (np. 250 i 500 g); przy większych utrudnione jest bowiem dozowanie płynu, kłopotliwe może być również ich przechowywanie” – przekonuje Federacja Konsumentów.

Asortyment musi być kompletny

Podstawową zasadą efektywnego zarządzania kategorią środków do zmywania naczyń jest ekspozycja kompletnego asortymentu. Na‑leży uwzględniać wszystkie podgrupy danej

KOSME T YKIKO S M E T YK I I C H E M I A

Przeciętny Polak brudzi rocznie 10 000 naczyń i sztućców

Lepsi od Niemców

Jeśli chodzi o asortyment, to w przypadku wszystkich kategorii (kosmetyki kolorowe, pielęgnacyjne, akcesoria) wybór jest znacz‑nie większy niż w jedynej w miejscowości drogerii z prawdziwego zdarzenia, jaką jest Schlecker. Mimo ogłoszonego bankructwa tej sieci, jej zagraniczne oddziały są w dobrej kondycji – tak przynajmniej zapewnia Anton Schlecker, właściciel dawnego drogeryjnego imperium. Niestety, pan Schlecker raczej nie wizytował firmowanej jego nazwiskiem droge‑rii w Węgrowie, na którą mieszkańcy narzekają, że jest w niej słaby wybór. – A my mamy tak dużo towaru, że nie jestem w stanie podać dokładnej liczby indeksów – przyznaje Anna Kocon. Nic dziwnego, skoro w Topazie można kupić całą masę drobiazgów, takich jak lakiery do paznokci, błyszczyki itp. Stoją też cztery szafy załadowane popularnymi kosmetykami kolorowymi. Choć Węgrów jest niewielką miejscowością, to współpracujące ze sklepem firmy kosmetyczne widzą sens w organizowaniu na terenie placówki poka‑zów makijażu z udziałem wizażystek. Takie akcje cieszą się ogromnym zainteresowaniem wśród klientek. Minusem jest brak zabezpieczeń antykradzie‑żowych. W tej eleganckiej placówce perfum za ponad 300 zł bronią przed złodziejami same sprzedawczynie i oko czujnego (miejmy na‑dzieję) ochroniarza. (ATE)

Przed świętami sprzedaż rośnie o kilkanaście procent

Pod marką Trix Crystal oferujemy płyny do ręcznego mycia naczyń w trzech wariantach zapa‑chowych. Dbamy, aby nasze produkty skutecznie usuwały zabrudzenia, dobrze się spłukiwały i były bezpiecznie w użyciu. Dlatego płyny Trix Crystal zawierają składniki pielęgnujące skórę rąk – m.in. witaminy, lanolinę, glicerynę oraz aloes. Klientom proponujemy opakowania 500 i 1000 g z praktycznym zamknięciem, zapobiegającym rozlaniu się produktu. Większe butelki cieszą się popularnością, ponieważ są atrakcyjniejsze cenowo w stosunku do mniejszych. Oferujemy też środki do zmywarek w postaci proszków, płynów oraz tabletek. Jesteśmy zadowoleni z wyników finansowych za miniony rok. W perspektywie zbliżających się świąt przewidujemy kilkunasto‑procentowy wzrost sprzedaży.

Małgorzata Pietuch, Clovin

Page 46: Wiadomosci Handlowe III 2012

44 | Wiadomości Handlowe 3/2012 (113)

Najbardziej pożądane dziś logo to UEFA Euro 2012. Znak ten ma nie tylko otwie‑rać portfele, ale również sygnalizować, że firma trzyma rękę na pulsie, nadąża

za trendami. Dla małych, nieznanych producen‑tów, nawiązanie do futbolu to niepowtarzalna okazja, by przyciągnąć uwagę konsumentów. Dla wielkich – walka o miliony złotych dodat‑kowych wpływów. W ostatnich miesiącach przed mistrzostwami wszystko, co kojarzy się z piłką, działa bowiem jak magnes. Nic dziwnego, że wiele firm, któ‑rych nie stać na wykupienie licencji od UEFA, nawiązuje stylistyką opakowań, kształtem produktów, komunikacją marketingową itp. do piłki nożnej. Takie zjawisko, zwane ambush marketing (tzw. marketing zwodniczy – promo‑wanie marki przy okazji głośnego wydarzenia sportowego, bez bycia jego sponsorem), może być wątpliwe z punktu widzenia etyki biznesu (wszak inni słono płacą, by móc reklamować się w kontekście mistrzostw), nie jest jednak wprost zakazane.

Wiosna rozpali emocje

Na Euro chcą skorzystać także firmy, które z pił‑ką nożną nie mają zbyt wiele wspólnego. Czy na tym zarobią? – Pewnie tak, ale najwięcej ugrają te podmioty, które są związane ze sportem i kojarzo‑ne z futbolem lub w poprzednich latach sponsoro‑wały tego typu wydarzenia – przekonuje Adam Czarnecki, wiceprezes agencji badawczej ARC Rynek i Opinia. Dodaje, że firma, która kiedyś

była sponsorem, jeszcze długo po wygaśnię‑ciu kontraktu kojarzona jest z daną dyscypliną sportu. Potwierdzają to badania.Co ciekawe, właściciele marek, które „podcze‑piają się” pod Euro, niekoniecznie łudzą się, że polska drużyna odniesie znaczący sukces. – Strategia marketingowa budowana jest wokół emocji, nie zaś wokół sukcesu bądź jego braku – zauważa Czarnecki. Jego zdaniem umiejętny marketingowiec może wypromować w kontek‑ście Euro wiele produktów, na pierwszy rzut oka niekojarzących się z piłką nożną – choćby chu‑steczki do nosa (wiążą się z emocjami). Na razie o gadżety ze znaczkiem UEFA Euro 2012 mało kto w sklepach pyta, a detaliści przekonują, że nie warto sobie tematem głowy zaprzątać, bo „chleba z tego nie będzie”. Ale nasz rozmówca z ARC Rynek i Opinia przekonuje, że jest po prostu zbyt wcześnie, a właściciele sklepów zmienią zdanie w kwietniu, szczególnie jeśli dopisze pogoda – wiosna bowiem rozpali w ki‑bicach emocje.

Ten mecz już trwa

Firmy – podobnie jak drużyny piłkarskie tre‑nujące przed czerwcowymi mistrzostwami – od dawna szykują się do „piłkarskich żniw”. Hochland na początku roku zaproponował np. nowy wariant serów topionych – Krążek Hochland Biało ‑Czerwony. – Wprowadzenie tego produktu do sprzedaży poparte jest komplekso‑wym planem wsparcia partnerów handlowych w kanale detalu tradycyjnego i nowoczesnego,

dla których przygotowaliśmy tzw. starterpacki z nowym produktem, materiałami informa‑cyjnymi oraz sportowym upominkiem. Będą też materiały wspierające sprzedaż w sklepach – zapowiada Jacek Wyrzykiewicz, PR & trade marketing manager Hochland Polska. Dodaje, że w hotelach pojawią się specjalne misy śnia‑daniowe, zachęcające gości do spróbowania produktu. – Naszymi sprzymierzeńcami będzie również 600 przedstawicieli handlowych dystry‑butorów, z którymi współpracujemy. Już w lutym zapraszamy ich do konkursu na budowę dystry‑bucji z możliwością wygrania mistrzowskich piłek Tango 12 – opowiada Jacek Wyrzykiewicz.Hygienika, która podpisała z UEFA umowę do‑tyczącą wykorzystania na zasadzie wyłączno‑ści logo Euro 2012 w kategorii kosmetyków dziecięcych (szampony i chusteczki nawilżane), produkty ze znajomym znakiem dystrybuuje do sklepów w całej Europie od stycznia br.Lokalnie, choć też z rozmachem, działa Zakład Przetwórstwa Warzywno ‑Owocowego Daw‑tona, który planuje m.in. konkursy oraz pro‑mocje polegające na dołączaniu upominków i sportowych gadżetów do określonych partii produktów. Jak wyjaśnia Piotr Gawłowski, brand manager reprezentujący markę Dawtona, UEFA Euro 2012 jest bezprecedensową imprezą i szansą na rozwój stosunków z zagranicznymi partnerami. Firma nie zdradza, jakiego rodzaju działania szykuje dla polskich kibiców.Z kolei Abramczyk, który produkuje ryby, wprowadzi na rynek krewetki w okoliczno‑ściowym opakowaniu, zaś producent słonych

przekąsek Aksam na czas mistrzostw zaoferuje limitowaną piłkarską edycje opakowania Pa‑luszków Beskidzkich. Pojawi się ponadto nowy smak. Wafle ryżowe Good Food dostępne są w „piłkarskich” opakowaniach. Producent prze‑konuje, że to przekąska dla tych, którzy pragną „zdrowo kibicować naszym”, wybierając mniej kaloryczne przekąski, np. w porównaniu ze zwykłymi chipsami.Producent jogurtów Müller wprowadza dwa produkty w ramach oferty limitowanej. Są to jogurt dwukomorowy Müller Mix Football skierowany do dzieci oraz mleko smakowe Müllermilk kokosowy. Etykiety obu nowości nawiązują do mistrzostw. Z kolei marka Lay’s zachęca do głosowania w ramach „Pucharu Smaków Lay’s” – chodzi o wyłonienie ulubio‑nego smaku chipsów spośród czterech no‑wych wariantów. Szansę na promocję przez pryzmat Euro 2012 ma też Prymat, producent przypraw. Mistrzostwa Europy odbędą się w czerwcu, czyli w sezonie grillowym. Jak wyjaśnia Marta Klęka ‑Nowa z Prymatu, to dla firmy jeden z najdynamiczniejszych okresów sprzedaży w ciągu roku.

Anna Krężlewicz ‑Terlecka

Ponad 60 proc. uczestników sondy „WH” uznało, że stanie się tak wyłącznie w przypadku placó‑wek zlokalizowanych w miastach, gdzie będą rozgrywane mecze, czyli w Warszawie, Gdańsku, Wrocławiu i Poznaniu. Prawie co trzeci biorący udział w sondażu uważa jednak, że Euro 2012 nie wpłynie znacząco na obroty niezależnych skle‑pów. Na szczęście bardziej prawdopodobna wydaje się ta pierwsza możliwość. Dlaczego? Jak wynika z analizy przedstawionej przez spół‑kę Euro 2012, jedną czwartą ze wspomnianych wcześniej ponad 800 mln zł wydadzą zagraniczni

kibice stadionowi, 37 proc. sponsorzy, VIP ‑y, dziennikarze oraz goście UEFA, a 32 proc. kibice bez biletów, którzy będą oglądać mecze w tzw. strefach kibica. Ta ostatnia grupa zostawi w na‑szym kraju ponad 261 mln zł, a część tej kwoty na pewno trafi do sklepów zlokalizowanych w po‑bliżu stref kibica. Jest o tym przekonana Ewa Markiewicz, zastępca kierownika poznańskiej placówki Społem koło Starego Miasta. – Nie mam wątpliwości, że mnóstwo ludzi, nie tylko Polaków, przyjdzie do naszej samoobsługowej placówki po jakieś przekąski, napoje oraz alkohol – mówi.

Wracając do sondy: trzecią, najbardziej opty‑mistyczną odpowiedź wybrało tylko 11 proc. głosujących. W ich opinii przy okazji Euro 2012 zarobią wszyscy, bo producenci zwięk‑szą nakłady na reklamę i marketing, co nakręci sprzedaż. Już w styczniu w sklepach zaczęły pojawiać się pierwsze limitowane edycje na‑wiązujące do tegorocznych piłkarskich Mi‑strzostw Europy. – W przypadku wielu kategorii takie nowości nakręcają sprzedaż – mówi Kamil Kliniewski, prezes Hygieniki, która oferuje ki‑bicom chusteczki nasączane oraz szampony

i oliwki dla dzieci z logo UEFA Euro 2012. Czy takie produkty mogą się dobrze sprzedać przy okazji sportowej imprezy? Prezes Kliniewski zapewnia, że dzięki zmaganiom piłkarzy zarobi kilkadziesiąt milionów złotych. Na zwiększone zyski liczą też inne firmy, których produkty na‑wiązują do piłki nożnej. A jest w czym przebie‑rać – konserwy, kabanosy, serki topione, zupki w proszku, żelki i wiele, wiele innych. Grzegorz Schetyna, były marszałek Sejmu, na łamach jednej ze sportowych gazet zauważył, że Polacy nie potrafią w pełni wykorzystać możliwości, jakie daje nam organizacja Euro 2012. Wciąż jest czas, by to zmienić.

Sebastian Szczepaniak

PRODUCENCI CHCĄ ZAROBIĆ NA EURO

Komu piłka da kopa?

SONDA „WIADOMOŚCI HANDLOWYCH”

Przeważają umiarkowani EUROoptymiści

Na Mistrzostwach Europy w Piłce Nożnej chcą zarobić nie tylko wielkie koncerny inwestujące miliony w swoje globalne marki. Podobne apetyty mają również działający lokalnie gracze, reprezentujący branże odległe na pierwszy rzut oka od futbolu o lata świetlne, np. producenci przetworów warzywno ‑owocowych czy przypraw.

Podczas czerwcowych Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej do Polski przyjedzie ponad 800 000 zagranicznych gości – wynika z analizy przeprowadzonej na zlecenie spółki Euro 2012, koordynującej przygotowania do imprezy. Ponad połowa kibiców zostanie na dłużej niż jeden dzień, a przez trzy tygodnie zagraniczni goście mają wydać ponad 800 mln zł. Na naszej stronie internetowej www.wiadomoscihandlowe.com.pl zapytaliśmy detalistów, czy w czasie Euro 2012 spodziewają się wzrostu obrotów?

Na Euro 2012 najwięcej zarobią firmy powszechnie

kojarzone ze sportem

Czy podczas Euro 2012 odczuwalnie wzrosną obroty sklepów?

Odpowiedź Wskazania(w proc.)

Tak, ale tylko w miastach goszczących piłkarzy i kibiców 60,3

Impreza nie wpłynie znacząco na obroty niezależnych placówek 28,6

Tak, bo producenci zwiększą nakłady na reklamę i marketing 11,1

Źródło: „Wiadomości Handlowe”

G OTOW I N A E U RO 2 0 1 2

Fot.

123R

F

Page 47: Wiadomosci Handlowe III 2012

Wiadomości Handlowe 3/2012 (113) | 45

Czy Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej mogą narazić detalistów na straty związane z pró‑bą wprowadzenia do obrotu znacznej liczby fałszywych banknotów? Każde wydarzenie na taką skalę, jak Euro 2012, stanowi zagrożenie. Do miast, w których odbywać się będą mecze przyjedzie mnóstwo kibiców. A na obcym terenie łatwiej o pokusę, by coś przeskro‑bać. W sklepach zwiększy się liczba kradzieży, zapewne będą uliczne ekscesy, pijackie wybryki itp. Kibice z zagranicy spróbują płacić w euro, a sklepy raczej im nie odmówią. Sęk w tym, że przeciętna polska kasjerka banknotu euro nie widziała na oczy. Można, wzorem niektórych de‑talistów w Niemczech, wywieszać informację, że banknotów o nominałach 200 i 500 euro sklep nie przyjmuje, ale o wiele lepiej nauczyć się sprawdzać ich autentyczność. Przy okazji przypominam, że kasjer, który wydaje jako resztę fałszywy banknot, popełnia przestępstwo.Fałszerze specjalizujący się w euro szykują się na żniwa? Podrobienie jednego banknotu, dajmy na to stuzłotówki, kosztuje najczęściej kilka lub kilka‑naście złotych. W przypadku 100 euro koszt jest zbli‑żony, a zysk, dzięki różnicy kursowej, czterokrotnie

większy. Do tego mało kto u nas wie, jak przywołany banknot wygląda i jakie posiada zabezpieczenia. Proszę pamiętać, że 500 euro, najwyższy nominał dopuszczony do obrotu, to równowartość naszej średniej krajowej. Tyle może kosztować błąd ka‑sjerki. A znam przypadek pracownicy banku, która takich fałszywek przyjęła osiem…Skoro w bankach zdarzają się wpadki, to aż strach pomyśleć, co się dzieje w sklepach. Handel się cywilizuje. Niektóre sieci, jak Real czy Orlen, od dawna są przygotowane do Euro 2012, mają kasy obsługujące złotówki i euro, inwestują w szkolenia pracowników. W dużym stołecznym supermarkecie sprawdziliśmy wiedzę kasjerów na temat autentyczności banknotów. Tylko jed‑na kobieta przeszła test pozytywnie. Stan wiedzy pozostałych oceniamy na 30 ‑40 proc. Ostatnio, po raz pierwszy od trzech, czterech lat, zgłosił się do nas na szkolenie kandydat do pracy w pewnej hurtowni. Przyszły pracodawca posta‑wił warunek: ma umieć rozpoznawać fałszywe banknoty. To pokazuje, że rynek się zmienia. Jest też większe zainteresowanie kulturą i sprawnością obsługi. Kiedyś, jak ktoś miał „dwie lewe ręce”, to kierowało się go do obsługi kasy. Dziś takie zajęcie uważane jest za poważne i odpowiedzialne.

Czy takie wydarzenia, jak Euro 2012, niosą jeszcze jakieś zagrożenia?Trzeba pamiętać, że podrabiane są nie tylko pie‑niądze, ale i dokumenty. Sklep, który sprzeda al‑kohol nieletniemu, sugerując się sfałszowanym dowodem osobistym czy legitymacją studencką, ryzykuje utratą zezwolenia na sprzedaż alkoholu. A to znacznie większa strata niż przyjęcie fałszy‑wego banknotu. Wiadomo przecież, jak trudno jest odzyskać koncesję. Kasjerzy naprawdę nie potrafią odróżnić fał‑szywki od oryginału? Mało kto umie wymienić zabezpieczenia stosowa‑ne w banknotach. Najbardziej znane to znak wod‑ny, hologram czy nitka. Ludzie próbują dokształcać się sami, czerpiąc wiedzę z Internetu, ale uczenie się odróżniania fałszywek od autentyków na mo‑nitorze jest jak całowanie się przez torebkę. Trzeba samemu podotykać banknoty, przyjrzeć się im pod światło, obejrzeć zabezpieczenia, przenikanie się kolorów itp. Na jednym ze szkoleń sprawdziliśmy zwitek podejrzanych banknotów, zalegających w szufladach sklepów. Ku zaskoczeniu uczestni‑ków, 90 proc. z nich okazało się prawdziwych – były jedynie sfatygowane. Uczycie kasjerów rozpoznawania auten‑tyczności banknotów. Czy takie szkolenia są trudne? W trzy, cztery godziny nasi trenerzy przekazują wiedzę praktyczną związaną z pracą z pieniędzmi. Warsztaty organizujemy na miejscu w sklepach,

także w weekendy – każdy uczestnik dostaje certyfikat. Kursy odbywają się w małych, góra kilkunastoosobowych grupach. Koszt od osoby to około 250 zł w przypadku waluty polski złoty i 200 zł w przypadku euro. Jesteśmy w stanie bły‑skawicznie zrealizować nawet duże zamówienie – zgłosiła się do nas sieć supermarketów, która zamówiła szkolenia pracowników z placówek dzia‑łających w dwunastu miastach. Zaaranżowaliśmy je w jeden dzień. Dziękuję za rozmowę.

Anna Krężlewicz ‑Terlecka

Euro 2012 tuż, tuż – uwaga na fałszywe pieniądze!Rozmowa z Sylwestrem Salachem, prezesem firmy DCB, organizatorem szkoleń z rozpoznawania autentyczności banknotów

Fot.

Arch

iwum

Sylwester Salach

Kasjer, który wydaje resztę i wypłaca klientowi fałszywy banknot, popełnia przestępstwo karne – fałszywkę należy

bezwzględnie zatrzymać i szybko powiadomić policję

Konkurs „Kibicuj i wygrywaj z Haribo!” Akcja „Kibicuj i wygrywaj z Haribo!” potrwa od 1 kwietnia do 15 czerwca br. Aby wziąć udział w konkursie, należy kupić dwa promocyjne produkty Haribo lub Maoam, a następnie wypełnić formu‑larz zgłoszeniowy na stronie konkursowej www.wygrajzharibo.pl. Wygrywają najcie‑kawsze odpowiedzi na pytanie „Kto i dla‑czego jest Twoim ulubionym piłkarzem?”.

ORGANIZATOR: Haribo

Piłkarska odsłona Puchatka Puchatek przygotował piłkarską promocję „Ki‑bicuj i wygrywaj więcej”. Aby wziąć w niej udział, należy zbierać kody z pro‑mocyjnych, piłkarskich opakowań Puchatka: 150, 300 i 350 g.Kody kreskowe można wymieniać na nagrody gwarantowane: piłkarskie pościele, stroje piłkarskie i komputerowe myszki w kształcie piłki nożnej. Jest też konkurs plastyczny „Mój wymarzony stadion”, w którym również przewidziano atrakcyjne nagrody. Promocja potrwa do 20 czerwca.

ORGANIZATOR: Maspex Wadowice

Popcorn Siesta z piłkarską grafiką Siesta przygotowała limitowaną edycję Popcornu solonego do mikrofalówki. Opakowanie zawiera papierową torebkę wypełnioną

gotowymi do uprażenia ziarnami kukurydzy. Na rewersie znajdu‑je się instrukcja przyrządzania popcornu i informacja o GDA (z ang. – wskazane dzienne spożycie).

PROdUcENT: Jutrzenka Colian

Produkty mleczne Müller dla kibiców Z okazji nadchodzących Mistrzostw Europy 2012 w Piłce Nożnej, Müller wprowadza na rynek dwa produk‑ty w wersji limitowanej – jogurt dwukomorowy Müller Mix Football oraz mleko smakowe Müllermilk

kokosowy. Müller Mix Fo‑otball to lekko słodki jogurt deserowy o smaku banano‑wym, z oddzielnym kącikiem chrupek zbożowych w czekoladzie w kształcie piłek nożnych. Müllermilk kokosowy to orzeźwiający napój mleczny – jedyny taki wariant smakowy w swoim segmencie.OPAKOWANIA: 150 ml (jogurt) i 400 ml (napój)

PROdUcENT: Müller Dairy Polska

Kanapka Piłkarska Zielonej Budki Nowa, pożywna pro‑pozycja Zielonej Budki to Kanapka Piłkarska. Składają się na nią dwa kruche ciasteczka wypeł‑nione w środku lodami mlecznymi z kawałkami czekolady.

PROdUcENT: Zielona Budka

Mistrzowski smak Paluszków Beskidzkich Aksam wprowadza limitowaną pił‑karską edycję opakowania Paluszków Beskidzkich, pojawi się też nowy smak – ser i cebulka. Konsumenci będą mogli kupić wielopak palusz‑ków (tzw. Trójpak Euro) w atrakcyj‑nej cenie.

PROdUcENT: Aksam

Wafle ryżowe Good Food Jumbo Wafle ryżowe o smakach: paprykowym, sero‑wym oraz kwaśnej śmietany z cebulką są teraz dostępne w w opakowaniach nawiązujących do piłki nożnej. Wafle są połączeniem zbożowej przekąski i wyrazistych smakowych posypek. OPAKOWANIE: 145 gSUGEROWANE cENy: 3,72 ‑4,09 zł

PROdUcENT: Good Food

Oranżada YOO! w puszce Marka Hellena wprowadza limitowaną wer‑sję Oranżady YOO! dla kibica. Produkt trafił do sprzedaży na początku marca. Oranżada YOO! nie zawiera sztucznych barwników, słodzików ani konserwantów, za to została wzbogacona witaminami.OPAKOWANIE: 250 mlSUGEROWANA cENA: około 2 zł

PROdUcENT: Jutrzenka Colian

G OTOW I N A E U RO 2 0 1 2

Page 48: Wiadomosci Handlowe III 2012

Szczegółowe dane są dostępne, po‑nieważ Centrum Monitorowania Rynku (CMR) wdrożyło w repre‑zentatywnej próbie tradycyjnych

sklepów spożywczych system pozyskiwania bezpośrednio z kas fiskalnych informacji o poziomie sprzedaży, liczbie paragonów i wartości transakcji. Na podstawie danych

paragonowych przeanalizowaliśmy, któ‑re grupy asortymentowe odnotowały największy przyrost liczby transakcji przed świętami w kwietniu 2011 roku.

Analiza dotyczyła produktów pacz‑kowanych. Wśród wyrobów, które w ostatnim tygodniu przed Wielkanocą odnotowały gwałtowny wzrost liczby

transakcji, były m.in.: margaryna do pie‑czenia Kasia 250 g, zupy Winiary (barszcz

biały w torebce 66 g i żurek 49 g), proszek do pieczenia Delecta 30 g, proszek do pieczenia Dr. Oetker 30 g, majonez Winiary Dekoracyjny w słoiku 400 ml, majonez Kielecki 310 ml oraz cukier waniliowy Delecta 32 g. W piątek i so‑botę poprzedzające Wielkanoc wielokrotnie wzrosła też liczba transakcji zakupu napo‑jów gazowanych w butelkach o pojemności 2 i 2,5 l (firm Coca ‑Cola, PepsiCo i Zbyszko) oraz Kinder Niespodzianki 20 g. Z punktu widzenia właściciela sklepu war‑to zapewnić większy zapas tych produktów w tygodniu przedświątecznym, aby nie tracić potencjalnej sprzedaży w wyniku wystąpienia braków na półkach.Niestety bezpośrednio po Wielkanocy detali‑ści powinni spodziewać się spadku obrotów poniżej „normalnego” poziomu. W lodówkach

i kuchennych szafkach klien‑tów zostają jeszcze bowiem produk‑ty nabyte w większej ilości przed świętami (często nie w najbliższej placówce małoformato‑wej, ale w hipermarkecie) i część osób przez pewien czas nie przyjdzie na uzu‑pełniające zakupy do skle‑pu osiedlowego.

Hubert [email protected]

www.cmr.com.pl

W ciągu ostatnich czterech dni przed Wielkanocą najwyższe przyrosty sprzedaży w małych i średnich sklepach spożywczych notuje się dla likierów jajecznych, dodatków do ciast, konserw rybnych, chrzanu, śmietany, bakalii, przypraw, majonezu, wódek, warzyw

w puszkach, deserów w proszku, ciast instant, musztardy, margaryn do pieczenia, octu oraz zup – głównie barszczu białego i żurku.

Lidl pospieszył się z czekoladowym zającem

n Zwyczajowo przyjęło się, że okres przed świętami Bożego Narodzenia zaczyna się w handlu dopiero po listopadowym święcie zmarłych. Tymczasem w ubiegłym roku sieć dyskontów Lidl wprowadziła do sprzedaży bożonarodzeniową ofertę, z cze‑koladowymi mikołajami na czele, już we wrześniu. W tym roku niemiecki dyskonter także zaczął przygotowania do Wielkanocy o wiele szybciej niż konkurencja. Czekoladowe zające można było kupić w Lidlu już w styczniu br., czyli ponad trzy miesiące przed kwietniowymi świętami. (SSZ)

W tym roku wydamy więcej na święta?

n W zeszłym roku Polacy wydali na przygotowanie świąt wiel‑kanocnych 12 mld zł, czyli o prawie miliard więcej niż dwanaście miesięcy wcześniej. Bieżący rok powinien być dla handlowców

jeszcze lepszy, m.in. za sprawą drożejącej żywności. Swój udział w tym będą mieć rosnące ceny jaj, które są tradycyjną świąteczną potrawą i nie może ich zabraknąć na wielkanocnym stole. Jak sza‑cuje „Rzeczpospolita”, w tym roku jaja mają podrożeć o 20‑30 proc. Powodem jest coraz mniejsza podaż oraz nowe przepisy unijne nakazujące wymianę klatek dla kur niosek na większe. Hodowcy mieli na to czas do końca ubiegłego roku. (SSZ)

O wyższości świąt Bożego Narodzenia…

n Przedświąteczne obroty sklepów na wiosnę sięgają tylko około 60 proc. tych notowanych przed Bożym Narodzeniem – twierdzi „Rzeczpospolita”. Cytowany przez gazetę Andrzej Faliński, dyrektor generalny Polskiej Organizacji Handlu i Dys‑trybucji (POHiD), szacuje, że Wielkanoc generuje w branży obroty o około 7 mld zł mniejsze niż Boże Narodzenie. Z kolei z badań firmy ARC Rynek i Opinia wynika, że 56,9 proc. przedsiębiorstw

daje pracownikom bony na zakupy przed Bożym Narodzeniem, a przed Wielkanocą robi tak tylko 20 proc. firm. To również odbija się na poziomie konsumpcji. (SSZ)

Otwierają galerie przed Wielkanocą

n Okres przedświąteczny to czas wzmożonych otwarć centrów handlowych. Galeria Krotoszyńska, zlokalizowana w liczącym 30 000 mieszkańców Krotoszynie (woj. wielkopolskie), miała pier‑wotnie wystartować przed zeszłorocznymi świętami Bożego Naro‑dzenia. Deweloper jednak nie zdążył i przeniósł otwarcie obiektu na wiosnę br., by pierwsi klienci mogli zrobić w niej zakupy na Wielkanoc. W obiekcie o powierzchni 12 000 mkw. znajdzie się pierwszy pod‑ziemny parking w mieście. Niecały miesiąc przed tegoroczną Wielka‑nocą, w pierwszej połowie marca, wystartowała Galeria Świdnicka. W obiekcie o powierzchni 22 500 mkw. znalazło się 60 lokali. Położone w woj. dolnośląskim miasto zamieszkuje 60 000 osób. (SSZ)

REKLAMA

Fot. 123RF

Handlowe przeboje ostatnich czterech dni przed świętami

RAPORT: WIELKANOC W HANDLU46 | Wiadomości Handlowe 3/2012 (113)

Handel tradycyjny: najlepiej sprzedające

się produkty spożywcze w ostatnim

tygodniu przed Wielkanocą:

Margaryna do pieczenia Kasia 250 g

�Barszcz�biały�Winiary�66�g

�Żurek�Winiary�49�g �Proszek�do�pieczenia�Delecta�30�g

�Proszek�do�pieczenia�Dr.�Oetker�30�g

�Majonez�Dekoracyjny�Winiary�400�ml

�Majonez�Kielecki�310�ml

�Cukier�waniliowy�Delecta�32�g

�Coca-Cola�2,5�l �Kinder�Niespodzianka�20�g

Źródło:�Centrum�Monitorowania�Rynku

Page 49: Wiadomosci Handlowe III 2012
Page 50: Wiadomosci Handlowe III 2012

48 | Wiadomości Handlowe 3/2012 (113)

REKLAMA

R A P O R TW I E L K A N O C W H A N D L U

48 | Wiadomości Handlowe 3/2012 (113)

Jak wynika z badań dotyczących zacho‑wań konsumenckich w okresie przedświą‑tecznym, przeprowadzonych w grudniu 2011 roku przez TNS OBOP na zlecenie

Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Polacy z reguły planują świąteczne zakupy. Przed udaniem się do sklepu listę potrzebnych produk‑tów spożywczych przygotowuje 75 proc. z nas. Jednocześnie aż 35 proc. konsumentów kupuje artykuły wcześniej nieplanowane i w trakcie zaku‑pów uzupełnia listę o produkty, które przyciągną ich uwagę na sali sprzedaży. Bardzo często są to słodycze. Atrakcyjna oferta czekolad, cukierków czy bombonier w wielkanocnej odsłonie nie po‑zwala nikomu przejść obojętnie.Okres przedświąteczny to dla producentów słody‑czy najkorzystniejszy czas. – Sprzedaż produktów

z linii okazjonalnych przynosi przeciętnie wzrost obrotów o 25 ‑30 proc. w stosunku do średniej sprze‑daży miesięcznej – mówi Joanna Kozakiewicz, dyrektor trade marketingu w firmie Jutrzenka Colian (m.in. marki Goplana i Akuku!).Aby zarobić mogli i producenci, i detaliści, okazjonalne słodycze powinny być dostępne w sprzedaży już od początku marca. Tak wcze‑sne umieszczenie oferty w sklepach ma na celu umożliwienie konsumentom zakupu w najbar‑dziej odpowiednim dla nich terminie. Szczególnie że im bliżej wielkanocnej niedzieli, tym zakupy i przygotowania do świąt są bardziej gorączkowe. Wcześniejsza ekspozycja daje więcej czasu na „kuszenie” świątecznymi symbolami – skutecz‑ność tych działań producenci testują co najmniej dwukrotnie w ciągu roku i, jak do tej pory, nawet

SŁODYCZE

czekoladowe zające i baranki poprawią sprzedażNotowany przez producentów 30 ‑proc. wzrost obrotów ze sprzedaży słodyczy w okresie wielkanocnym świadczy o sile przedświątecznych działań marketingowych. Podstawowym, przetestowanym w ciągu niejednego sezonu, chwytem jest okolicznościowa oferta produktów w opakowaniach ze świąteczno ‑wiosennymi symbolami.

Hellmann’s Sandwich Majonez Hellmann’s Sandwich Majo‑nez dostępny jest w wygodnej bu‑telce. Do produkcji majonezów Hell‑mann’s wykorzysty‑wane są wyłącznie jaja z tzw. dobrego chowu.

PROdUcENT: Unilever Polska

Majonez Kanapkowy Winiary Majonez Kanapko‑wy Winiary znajduje się w poręcznym opakowaniu z zakrętką. W jego skład wchodzą wy‑łącznie naturalne składniki.

PROdUcENT: Nestlé Polska

Chrzan ostry marki Smak Chrzan marki Smak dostępny jest w czterech wariantach: tarty, żurawinowy, śmie‑tankowy i krem chrzanowy. OPAKOWANIA: 160 ‑175 gSUGEROWANE cENy: 2,58 ‑3,22 zł

PROdUcENT: Prymat

W A R T O P O S T A W I ć N A P ó ł c E

Ćwikła z chrzanem Urbanek Ćwikła z chrza‑nem Urbanek nie zawiera konserwan‑tów, nie jest zbyt ostra, ma naturalną barwę. Podkreśla smak różnego rodza‑ju wędlin i mięs. OPAKOWANIE: 315 mlSUGEROWANA cENA: 2,15 zł

PROdUcENT: Urbanek

Sos Chrzanowy Roleski Nowością w ofercie firmy Roleski jest Sos Chrzanowy. Jest on kompozycją tartego chrzanu i kremowego majonezu, ma jednolitą konsystencję i jasną barwę. OPAKOWANIE: 240 ml

PROdUcENT: Roleski

Page 51: Wiadomosci Handlowe III 2012

Wiadomości Handlowe 3/2012 (113) | 49

REKLAMA

R A P O R TW I E L K A N O C W H A N D L U

Wiadomości Handlowe 3/2012 (113) | 49

oferty i odnalezienie produktów ulubionych marek. Oprócz materiałów POS niektóre firmy decydują się na kampanie telewizyjne (Storck), reklamę w pasie branżowej (Jutrzenka Colian) oraz dodatkowe promocje. Podobnie jak w mi‑nionym roku na wspólną promocję produktów z trzech kategorii (czekolady, ciastka oraz kawa) zdecydowała się firma Kraft Foods Polska. – W wy‑branych sklepach, za zakup produktów marek Milka, Delicje i kaw Jacobs Krönung na określoną kwotę, konsumenci otrzymają gratis jajeczka wielkanocne Milka z nadzieniem o smaku waniliowym, zamknięte w skorupce z czekolady Milka – zdradza Anna Uptas z Kraft Foods Polska. Akcja wspierana będzie moc‑no w sklepach poprzez wspólne ekspozycje trzech wymienionych marek.

Katarzyna chorąży

z orzeźwiającym miętowym nadzieniem), na czas świąt producent proponuje czekoladowo‑‑miętową figurkę zajączka After Eight. Zajączka zyska też znana z gamy batonów impulsowych marka Kit Kat – figurka wykonana jest z mlecz‑nej czekolady z zatopionymi w niej kawałkami wafelka.Oprócz zajączków w ofercie znajdują się jajka Smarties z mlecznej czekolady, wypełnione grzechoczącymi czekoladowymi drażetkami mini Smarties w kolorowych, cukrowych skorupkach, a także kolorowe jajka Nestlé oblane mleczną czekoladą.Tradycyjnie już świąteczne edycje otrzymają do‑datkowe wsparcie w miejscach sprzedaży. Stan‑dy, displeye czy kontenery ekspozycyjne mają ułatwić zlokalizowanie w sklepie świątecznej

nakładką z wiosenno ‑świątecznym motywem graficznym. Wielkanocny element pojawi się tak‑że na opakowaniach czekolad Goplana – Alpej‑skiej Mlecznej oraz nadziewanej truskawkowej. W tym roku Jutrzenka przygotowała również nowy produkt marki Akuku! – Żelki Zajączki w czterech owocowych smakach. Oprócz produktów cało‑rocznych na półkach pojawią się Figurki Kurczaka z nadzieniem karmelowym oblane czekoladą. Pro‑ducent podkreśla, że to jedyne nadziewane figurki na rynku. Wiosną dostępne będą w nowej formie podania – sześć sztuk w torebce z okienkiem i po‑ręcznym uchwytem w formie sznureczka.Czekoladowych zajączków i jajek, jak co roku, nie zabraknie wśród propozycji firmy Nestlé. Nawią‑zując do stałej oferty, w której znajduje się bom‑bonierka After Eight (płatki z gorzkiej czekolady

Produkty w opakowaniach z okazjonalną grafiką mają największe szanse na odniesienie sprzeda‑żowego sukcesu, ponieważ w okresie poprzedza‑jącym Wielkanoc konsumenci rzadziej sięgają po słodycze o standardowym wyglądzie. Okolicznościowe szaty producenci decydują się „przydzielić” wyrobom najchętniej kupowanym w ciągu roku. – Tworząc asortyment produktów znajdujących się w ofercie wielkanocnej, bierzemy pod uwagę poziom rotacji, wybieramy najchętniej kupowane smaki, a także staramy się zapropono‑wać limitowane serie oraz nowości – mówi Joanna Kozakiewicz. W tym roku do wielkanocnej oferty firmy Jutrzenka Colian trafiły: Rajskie Mleczko Go‑plana o smaku waniliowym i czekoladowym, Śliwki w czekoladzie Goplana oraz Galaretki w czekola‑dzie Mella, które zostały ozdobione okazjonalną

spowolnienie gospodarcze nie zmieniło zacho‑wań konsumenckich w tym względzie. – Wielka‑noc to po Bożym Narodzeniu drugi okres, w którym sprzedaż słodyczy zdecydowanie wzrasta – mówi Marzena Maciąg ‑Urbańska z działu słodyczy Nestlé Polska (m.in. marki After Eight, Smarties i KitKat). – W tym czasie większą popularnością cieszą się słodycze premium o bardziej wyrafino‑wanych smakach i w eleganckich opakowaniach, a także w kształtach nawiązujących do wielkanoc‑nych symboli, czyli zajączków i jajek – dodaje.Katarzyna Kierach, dyrektor marketingu w firmie Wawel, mówi, że spośród całorocznych słodyczy w okresie wielkanocnym największym powodze‑niem cieszą się praliny i czekoladki. – W naszej ofercie co roku ważną pozycję stanowią także cze‑kolady – podkreśla.

Wcześniejsza ekspozycja daje więcej czasu na „kuszenie” świątecznymi symbolami

Słodycze czekoladowe: segmentacja rynku (w proc.)

Segment Ilościowo WartościowoBatony i wafle 35,1 34,3Praliny 25,8 28,6Czekolady 29,7 27,2Drażetki 7,6 5,6Inne 1,8 4,3

Majonez Kielecki Omega ‑3 Majonez Kielecki Ome‑ga ‑3 oferowany przez Społem Kielce nie zawiera substancji konserwują‑cych, barwników i wzmac‑niaczy smaku. W jego skład wchodzą cenne dla organizmu nienasycone kwasy tłuszczowe Ome‑ga ‑3 i Omega ‑6. PROdUcENT: WSP Społem Kielce

W A R T O P O S T A W I ć N A P ó ł c E

Słodycze czekoladowe: lokalizacja sprzedaży – wartościowo (w proc.)Format Batony i wafle Praliny czekolady drażetki RAZEMHipermarkety 10,6 21,9 13,6 8,4 14,5Supermarkety 43,2 52,9 47,2 58,9 48,0Duże sklepy spożywcze 10,5 7,8 10,0 9,5 9,6Średnie sklepy spożywcze 19,2 10,3 16,6 14,7 15,7Małe sklepy spożywcze 13,9 6,2 11,6 7,5 10,7Sklepy winno ‑cukiernicze 1,1 0,8 0,9 0,4 0,9Kioski 1,5 0,1 0,1 0,6 0,6

Źródło: Nielsen, Panel Handlu Detalicznego, grudzień 2010 ‑listopad 2011

Page 52: Wiadomosci Handlowe III 2012

REKLAMA

Celpol_WH_reklama192x250_WielkanocnyMixer.pdf 2012-02-23 15:47:26

R A P O R TW I E L K A N O C W H A N D L U

50 | Wiadomości Handlowe 3/2012 (113)

relatywnie chłodny okres w roku, dlatego zwięk‑szone zakupy dotyczą głównie produktów z cze‑koladą – mówi Jacek Bielarz, brand manager w Bahlsen Polska. W okresie przedświątecznym, oprócz zwiększonego wsparcia w punktach sprzedaży, dla wszystkich swoich marek pro‑ducent planuje wprowadzenie nowości pod brandem HIT. Nasz rozówca zapewnia, że nie‑bawem o tej marce będzie głośno.

Świąteczna etykieta zachęca do kupna

Przed świętami najlepiej rotują produkty mar‑kowe. W przypadku firmy Balhsen szczególną popularnością cieszą się w tym czasie Paluszki z galaretką w czekoladzie, Florianki, Serdusz‑ka i Duelki marki Krakuski, a także markizy HIT o smaku czekoladowym. Z oferty Jutrzenki Colian największe znaczenie mają Jeżyki, któ‑re należą do najchętniej kupowanych ciastek w Polsce. Mające ugruntowaną pozycję ryn‑kową Delicje Szampańskie (Kraft Foods Polska) przed świętami otrzymają dodatkowe wsparcie w postaci atrakcyjnych ekspozytorów oraz pro‑mocji z prezentem, którym mają być okoliczno‑ściowe czekoladowe jajeczka Milka. Dobry efekt sprzedażowy przynoszą dodatkowe ekspozycje produktów czekoladowych, w tym ciastek w czekoladzie (wyspy, standy, kontene‑ry ekspozycyjne), a przynajmniej wyróżnienie ich na półce. Warto pamiętać, że w tym okresie lepiej sprzedają się większe opakowania oraz tzw. edycje specjalne. Im bardziej szata graficz‑na opakowań lub materiałów ekspozycyjnych nawiązuje do świąt, tym większe prawdopo‑dobieństwo, że spośród prezentowanej oferty konsument wybierze właśnie ten, a nie inny produkt.

Obok czekolad, cukierków i pralin ciastka należą do kategorii, których sprzedaż przed świętami znacząco rośnie. Na co dzień polscy konsumenci mają raczej

zwyczaj kupowania produktów tańszych, mniej wyrafinowanych, takich jak herbatniki, bisz‑kopty i krakersy. W święta proponują swoim gościom „bogatsze” ciastka w czekoladzie, z na‑dzieniem czy innymi dodatkami. W miesiącach, na które przypada okres wielkanocnych zaku‑pów, zarówno sklepy tradycyjne, jak i handel nowoczesny notują wyższe obroty związane z zakupem tego asortymentu. – Jest to wciąż

CIASTKA

Wiosenna aura sprzyja sprzedaży ciastek w czekoladzieCiastka i wafle systematycznie zwiększają udziały w rynku słodyczy. W dużym stopniu przyczyniają się do tego szeroka oferta i liczne nowości. Do wyjątkowych okresów w sprzedaży tej kategorii należą tygodnie poprzedzające święta.

Ciastka i wafle bez czekolady: lokalizacja sprzedaży – wartościowo (w proc.)

Hipermarkety 13,1Supermarkety 46,2Duże sklepy spożywcze 10,9Średnie sklepy spożywcze 17,8Małe sklepy spożywcze 11,5Sklepy winno ‑cukiernicze 0,5

Ciastka i wafle bez czekolady: segmentacja rynku (w proc.)

Segment Ilościowo WartościowoHerbatniki 35,6 38,1Wafle familijne 21,2 19,6Biszkopty z galaretką 15,1 14,5Pierniki 11,2 8,8Markizy 7,6 8,0Biszkopty 5,9 5,9Wafle impulsowe bez czekolady 1,8 3,9Mieszanki 1,6 1,2

Źródło: Nielsen, Panel Handlu Detalicznego, grudzień 2010 ‑listopad 2011

Fot.

123R

F

Page 53: Wiadomosci Handlowe III 2012

REKLAMA

R A P O R TW I E L K A N O C W H A N D L U

Wiadomości Handlowe 3/2012 (113) | 51

Z wielkanocnymi motywami

Celpol, jako jeden z niewielu producentów cia‑stek, oferuje linię wyrobów wykorzystujących motywy wielkanocne. Ciastka Zajączki, Kokoszki czy Mieszanka Wielkanocna znane są klientom od lat. Portfolio Celpolu jest ciągle urozmaica‑ne i modyfikowane – w ubiegłym roku sukces

odniosły wprowadzone na rynek przed świętami Baranki,

których nie zabraknie również w tegorocz‑

nej ofercie. – Ciast‑ka wielkanocne są w ypiekane według tradycyj‑

nych receptur, nad

którymi pracujemy od 25 lat, co pozwala nam na tak dużą różnorodność kształtów i smaków – mówi Andrzej Lewandowski z Celpolu. Sprzedaż ciastek z motywami wielkanocny‑mi zaczyna się dwa miesiące przed świętami i trwa do wyczerpania zapasów. Bezpośrednimi odbiorcami produktów Celpolu są głównie hur‑townie zaopatrujące sklepy tradycyjne.

Z perspektywami

Ciastka to największa kategoria rynku słody‑czy, która rośnie systematycznie o kilka procent rocznie i wciąż ma duży potencjał rozwoju. Ry‑nek jest dość rozdrobniony – obok dużych firm funkcjonuje wielu drobnych, lokalnych pro‑ducentów i taki stan rzeczy prawdopodobnie

szybko się nie zmieni. Chociaż konsumenci co‑raz częściej wybierają markowe wyroby, które są intensywnie reklamowane i promowane. W przypadku ciastek paczkowanych można

zauważyć utrzymujący się wzrost sprzedaży dużych, rodzinnych opakowań ciastek i wafli – do 400 g.

Katarzyna chorąży

Co roku w okresie przedświątecznym producenci cukru obserwują wzrost popytu na artykuły wykorzystywane do pieczenia i dekoracji ciast. – Wysoką

sprzedaż osiąga wtedy nasz cukier do wypie‑ków, cukier puder i cukier perlisty do dekoracji – potwierdza Beatrycze Grela, dyrektor ds. marketingu i PR w Südzucker Polska (Cukier Królewski). Podkreśla widoczny wtedy wzrost

PRODUKTY DO PIECZENIA CIAST

Ich zapasy trafią na przyjęcia komunijne Tradycja przygotowywania domowych wypieków to jeden z podstawowych świątecznych zwyczajów. Wielkanoc nie ustępuje pod tym względem Bożemu Narodzeniu, o czym świadczą dynamiczne wzrosty sprzedaży wszystkich produktów stosowanych do pieczenia domowych ciast. Detaliści nie muszą obawiać się, że zostaną z zapasami towaru – nadwyżki już wkrótce trafią na komunijne przyjęcia. Dalszy ciąg na stronie 52

Te ciastka sprzedają się najlepiej w małych sklepach

Według raportu przygotowanego przez Centrum Monitorowania Rynku, na podstawie danych pozyskanych z kas fiskalnych sklepów spożywczych, do najlepiej rotujących ciastek paczko‑wanych w handlu tradycyjnym należą*:

Delicje Szampańskie o smaku pomarańczowym 147 g – Kraft Foods Polska Wafelki kakaowe Pryncypałki 235 g – Dr. Gerard Herbatniki Petit Beurre 100 g – Jutrzenka Colian Ciastka HIT o smaku czekoladowym 250 g – Bahlsen Polska

* produkty te dostępne są w ponad 90 proc. sklepów małoformatowych

Margaryna, proszek do pieczenia, cukier puder

– te produkty bardzo dobrze rotują przed Wielkanocą

zainteresowania produktami w praktycznych opakowaniach, eliminujących konieczność używania sitka, miarki czy wagi. W przypadku marki Cukier Królewski chodzi o takie pozycje, jak cukier drobny trzcinowy i biały w kartonie z zakrętką oraz dozownikiem, a także cukier puder w młynku.

Do hipermarketu po cukier

Konsumenci robią świąteczne zakupy najczę‑ściej w dyskontach oraz super ‑ i hipermar‑ketach, choć niespodziewane braki (w tym również cukru) uzupełniają zwykle w osie‑dlowych sklepach. W większych placówkach,

Page 54: Wiadomosci Handlowe III 2012

REKLAMA

względem nawet grudniowe święta. Tak duże zapotrzebowanie wynika z łatwego i szybkie‑go zastosowania mas m.in. do tradycyjnych wielkanocnych mazurków. Zresztą w tym cza‑sie dobrze sprzedaje się wszystko, co ułatwia i przyspiesza przygotowanie świątecznych dań i wypieków. – Na wiosnę odczuwamy spory wzrost sprzedaży owoców w syropie oraz pro‑duktów, które znacząco skracają czas potrzebny

gdzie Polacy najchętniej zaopatrują się w cu‑kier stosowany do przedświątecznych wy‑pieków, dobrymi wynikami sprzedaży może pochwalić się marka Diamant z portfolio fir‑my Pfeifer & Langen Marketing. Szczególnie bogaty i różnorodny jest jej asortyment cu‑krów pudrów, w ramach którego dostępne są pudry klasyczne (250, 400 i 500 g), w tubie (250 g), a także smakowe: z aromatem wa‑niliowym, cytrynowym i z dodatkiem kakao (250 g). Małgorzata Stojanowska ‑Szulejko z Pfeifer & Langen Marketing informuje, że przed Wielkanocą oferta firmy wzbogaciła się o kolejną nowość: do odświeżonej gamy cukrów trzcinowych Diamant Dry Demerara i Diamant Dark Muscovado dołączył Diamant Dry Demerara drobny w opakowaniu 500 g. – Dzięki temu, że szybko się rozpuszcza, jest idealny do lekkich wiosennych ciast, biszkop‑tów, kremów oraz bez, a pozostającej w nim melasie zawdzięcza delikatny karmelowy smak i brązowo ‑złote zabarwienie – opowiada Mał‑gorzata Stojanowska ‑Szulejko.Na początku marca do rynkowej oferty cu‑krów pudrów dołączył produkt marki Gellwe w 400 ‑gramowym opakowaniu. – To ukłon w stronę konsumentów, którzy deklarują zaufanie do jakości naszych produktów – mówi Paulina Włodarska, szefowa marketingu w firmie Fo‑odCare. Cukier puder Gellwe dostępny będzie w opakowaniach ze struną, umożliwiającą po‑nowne zamykanie torebki.

Kasia i Palma z Murzynkiem pieką w sieci

Kolejną kategorią notującą zwiększone obro‑ty w związku z silną tradycją domowych wy‑pieków na świątecznym stole są tłuszcze do pieczenia. Zdaniem Grzegorza Kubeckiego z firmy Unilever okres świąt wielkanocnych jest pod względem wzrostu dynamiki sprze‑daży bardzo podobny do okresu Bożego Na‑rodzenia. – Sprzedaż kostki do pieczenia Kasia w okresie świątecznym stanowi znaczna część całorocznej sprzedaży – mówi przedstawiciel

Okres wielkanocny to drugi po Bożym Narodzeniu szczyt sprzedaży baka‑lii oraz mas w ciągu roku. – Od lat aż połowę rocznych obrotów realizujemy

od października do grudnia, a około 25 proc. w okresie wielkanocnym – mówi Grzegorz Sobociński z firmy Helio, która specjalizuje się m.in. w masach makowych. Sprzedażowy pik to efekt tradycji kulinarnych związanych z dwoma najważniejszymi świętami w kalen‑darzu. Przed Wielkanocą szczególnym powo‑dzeniem cieszą się bakalie wykorzystywane do

bab i mazurków, ale również wykwintnych dań mięsnych i sałatek.

Kajmak rządzi

Z bogatej oferty rynkowej wyróżnić należy: migdały, orzechy włoskie i laskowe, wiórki kok‑sowe, suszone śliwki i morele, figi, rodzynki, żurawinę, a także masy makowe oraz krówkowe (kajmakowe). Te ostatnie mogą pochwalić się w okresie wielkanocnym najwyższą sprzedażą w ciągu całego roku, wyprzedzając pod tym

do przygotowania tradycyjnych wypieków, czyli masy makowej z bakaliami oraz jabłek prażonych solo i z dodatkami: cynamonem i rodzynkami, brzoskwinią i o smaku waniliowym – wylicza Barbara Juraszek z firmy Greek Trade.

Dostawy do ostatniej chwili

Przedświąteczne zakupy przynoszą tak znaczą‑cy wzrost sprzedaży bakalii i mas, ponieważ konsumenci w tym okresie sięgają po produkty, których nie mają w zwyczaju kupować przez cały rok albo używają ich sporadycznie. Nawet gospodynie, które nie mają czasu piec ciast na

Masa z „dziubkiem”

W bieżącym sezonie rozszerzamy ofertę mas do ciast o masę makową w 800 ‑gramowym opakowaniu typu doypack. Odcięcie nożycz‑kami jednego z górnych rogów torebki wy‑konanej ze sztywnej folii ułatwia precyzyjne dozowanie masy – taki „dzióbek” umożli‑wia wygodne zastosowanie produktu przy mniejszych wypiekach, takich jak np. rogaliki. Dzięki realnemu popytowi, marketingowemu wsparciu oraz spójnej stylistyce ze znanymi na rynku masami makowymi Helio, produkt ten ma bardzo duży potencjał sprzedażowy. W okresie przedświątecznym wyroby będzie‑my wspierać intensywnymi działaniami z za‑kresu reklamy i PR, w szczególności w prasie konsumenckiej, Internecie oraz w telewizji. Z myślą o kanale tradycyjnym przygotowa‑liśmy kolorowe, praktyczne opakowania zbiorcze oraz materiały POS.

Grzegorz Sobociński, Helio

� Dalszy ciąg ze strony 51 marki. Podkreśla, że przed świętami konsumen‑ci wybierają sprawdzone produkty, szczególnie w segmencie pieczeniowym i stawiają na znane marki o pewnej jakości. W ramach przedświą‑tecznego wsparcia sprzedaży Kasi konsumenci będą mogli skorzystać ze sprawdzonych prze‑pisów zarówno w prasie, jak i w Internecie. Na stronie mojeciasto.pl oraz na portalu YouTube zaprezentowano krok po kroku, jak z wykorzy‑staniem kostki Kasia upiec smaczne, szybkie proste ciasta. Z kolei na Facebooku znaleźć można prze‑pisy i porady związane z wykorzystaniem Palmy z Murzynkiem. Aleksander Szałajko, przedstawiciel producenta podkreśla, że w ubiegłym roku wytwarzana przez Bielmar margaryna była najlepiej sprzedającą się mar‑garyną typu Palma w Polsce, a okresy przed‑świąteczne są dla produktu zawsze czasem zwiększonej rotacji.

Dodatki cukiernicze ostro w górę

Kolejna grupa produktów, bez których gospo‑dyni domowa przed Wielkanocą nie może się obejść, to dodatki cukiernicze. – W tym czasie średnia miesięczna sprzedaż produktów do pie‑czenia Appetita Domowe Sekrety jest wyższa o blisko 200 proc. od średniej sprzedaży poza sezonem – mówi Dagmara Janczak z działu marketingu firmy Jutrzenka Colian. Najlepiej schodzą: Cukier wanilinowy, Proszek do piecze‑nia oraz Cynamon. Pozostałe produkty z tej linii, m.in. Kwasek cytrynowy, Soda oczyszczona, Żelatyna spożywcza i Amoniak, także cieszą się zwiększonym zainteresowaniem.Do domowych ciast powszechnie wykorzysty‑wane są również tradycyjne desery w prosz‑ku (galaretki, budynie) oraz gotowe polewy i kremy w torebkach. – Obserwujemy duże wzrosty sprzedaży budyniu śmietankowego i wa‑niliowego, które stanowią idealny dodatek do pieczenia serników i przygotowywania mas bu‑dyniowych – mówi przedstawicielka FoodCare.

Wymienione produkty konsumenci najchętniej kupują w kanale nowoczesnym, generującym około 70 proc. przedświątecznego obrotu ze sprzedaży tej kategorii.

„Domowe” gotowe baby i karpatkiDzięki możliwości upieczenia we własnym piekarniku, za „domowe” wiele konsumentek uważa ciasta w proszku. Dlatego segment go‑towych ciast przed świętami może pochwalić się wyraźnymi wzrostami. Ze względu na spe‑cyfikę świąt wielkanocnych spośród wszystkich produktów marki Gellwe dynamicznie rośnie sprzedaż Babki cytrynowej oraz Babeczek, jak również ciast na bazie tradycyjnych receptur, do których należą Karpatka i Kremówki. Paulina Włodarska podkreśla, że w tym czasie konsu‑menci chętnie kupują promocyjne produkty w specjalnych cenach lub powiększonych opakowaniach. Dlatego firma przygotowała promocyjne zestawy ciast: Wadowickie Kre‑mówki Papieskie i Czarny Las oraz podwójne

BAKALIE

Mazurek o smaku krówki Sprzedaż bakalii i gotowych mas jest największa na kilka dni przed świętami. Hitem wielkanocnej oferty są masy krówkowe – łatwy i szybki sposób na domowego mazurka.

Nowa kategoria w portfolio Siesty

W tym roku do świątecznych wypieków konsumenci będą mieli okazję zastosować Masę makową Siesta z bakaliami – pierwszy produkt z tej kategorii w portfolio marki. Receptura klasycznej masy została wzbogacona miodem, rodzynkami i kandyzowaną skórką pomarańczową. Dzięki meta‑lowej puszce produkt długo zachowuje świeżość, aromat oraz walory smakowe. Na okres świąt wielkanocnych przygotowaliśmy ogólnopolską promocję konsumencką, polegającą na sprzedaży powiększonego o 20 proc. opakowania Śliwek suszonych, które stanowią jeden z najczęściej używanych dodatków do świątecznych wypieków. Dzięki specjalnej ekspozycji, produkt będzie dobrze widoczny w miejscu sprzedaży. Dla wszystkich wyrobów marki Siesta przygotowaliśmy ekspozytory ze świąteczno ‑wiosennymi motywami.

Magdalena Sarnowska, Jutrzenka Colian

R A P O R TW I E L K A N O C W H A N D L U

52 | Wiadomości Handlowe 3/2012 (113)

Ich zapasy trafią na przyjęcia komunijne

Page 55: Wiadomosci Handlowe III 2012

REKLAMA

WiadHandlowe Bakalland prasa Branzowa Wielkanoc 2012 192x250.indd 1 12-03-01 10:45

co dzień, nie wyobrażają sobie świąt bez domo‑wych wypieków i dzieje się tak zarówno przed Bożym Narodzeniem, jak i przed Wielkanocą. Jednak, jak zauważyła Milena Wysokińska z działu marketingu firmy Bakalland, z uwagi na charakter obu świąt oraz różnice w nasile‑niu marketingowego przekazu, konsumenci zaczynają myśleć o zakupach bożonarodze‑niowych z o wiele większym wyprzedzeniem niż o wielkanocnych. – Choć właściciele sklepów powinni zadbać o zwiększone zatowarowanie już w marcu, zdecydowanego nasilenia aktyw-ności zakupowej należy się spodziewać dopiero w ciągu ostatnich dziesięciu przedświątecznych dni – mówi Wysokińska.

Osiem produktów to minimum

Magdalena Sarnowska, brand manager marki Siesta w firmie Jutrzenka Colian radzi, aby półka z bakaliami liczyła nie mniej niż 8 ‑10 produk‑tów. – Tylko wtedy dajemy klientom możliwość wyboru i znalezienia poszukiwanego produktu – podkreśla. Niezwykle ważna jest też właści‑wa ekspozycja, nawiązująca do wiosennego charakteru Wielkanocy.

Katarzyna Chorąży

opakowanie Karpatki za 50 proc. ceny oraz Kre‑mówki z torebką kawy La Mattina Cappuccino. Nie zabraknie również popularnych zestawów z blachą do pieczenia ciasta, m.in. z tegorocz‑ną nowością – Babeczkami Gellwe na licencji Disneya, świąteczną propozycją dla najmłod‑szych konsumentów.Dariusz Pawlewicz, zajmujący się marketin‑giem w firmie Emix, oferującej m.in. dodatki cukiernicze, kremy, polewy, galaretki, budynie oraz koncentraty ciast, podkreśla wyższość okre‑su wielkanocnego nad bożonarodzeniowym w sprzedaży dodatków. – Wiosną detaliści mogą bezpiecznie zamówić towar z tej grupy asorty-mentowej nawet z lekkim zapasem, bo zaraz po świętach, w okresie uroczystości komunijnych, będą mieli szansę go sprzedać – przekonuje. Nie warto zatem minimalizować zamówień, bo świecące pustkami półki nie przyciągną klien‑tów, którzy w tym czasie lubią mieć szczególnie duży wybór.

Katarzyna Chorąży

Z okienkiem w kształcie bakalii

W okresie przedświątecznym na rynek trafi nasza nowa sublinia bakalii w opakowa-niach z łatwym otwarciem i możliwością powtórnego zamknięcia. Wybraliśmy do niej siedem najpopularniejszych produk-tów w dopasowanych do potrzeb rynku gra-maturach: Rodzynki 200 g, Morele suszone 200 g, Śliwki suszone 200 g, Żurawinę suszo-ną 150 g, Orzechy włoskie 100 g, Orzechy laskowe 100 g oraz Migdały 100 g. Atrakcyj-na, czytelna grafika opakowań i oryginalne okienko w kształcie danej bakalii mają za zadanie przyciągnąć uwagę konsumentów, a hasło „Bakaliowe przyjemności” podkre-ślić smakowitość produktów. W tym roku wielkanocną sprzedaż będziemy wspierać szeroko zakrojoną kampanią w telewizji, prasie konsumenckiej, branżowej oraz na citylightach. W miejscach sprzedaży planu-jemy wsparcie ekspozycyjne.

Milena Wysokińska, Bakalland

R A P O R TW I E L K A N O C W H A N D L U

Wiadomości Handlowe 3/2012 (113) | 53

Wzrosła sprzedaż słodyczy

n W 2011 roku Polacy wydali na słodycze o niespełna 3 proc. więcej niż rok wcześniej. Wartość rynku wyniosła blisko 6 mld zł – podaje „Rzeczpospolita”. Najmocniej, bo o blisko 4 proc., zwiększyła się sprzedaż wyrobów czekolado‑wych – wartość tego segmentu przekroczyła 4,82 mld zł, wobec 4,65 mld zł rok wcześniej. Sprzedaż cukierków spadła ilościowo o 2,6 proc., a wartościowo o 3,2 proc. – do 1,03 mld zł. Przed‑stawiciele branży spodziewali się lepszych wy‑ników, choć wszyscy przyznają, że wpływ na nie miał drastyczny wzrost cen surowców. (ATE)

Stevia zamiesza w napojach?

n Firmy spożywcze zacierają ręce po wydaniu przez Komisję Europejską zgody na stosowanie w krajach UE w produktach spożywczych i napo‑jach stevii – informuje „Puls Biznesu”. Stevia to na‑turalny słodzik, kilkaset razy słodszy od cukru, ale za to bez kalorii. Świetnie wpisuje się w modę na zdrową żywność i tendencję do obniżania przez firmy spożywcze kaloryczności produktów. Wiele wskazuje na to, że najszybciej stevia znajdzie się w napojach. Może je wprowadzić na polski rynek m.in. Coca ‑Cola, która w innych krajach oferuje napoje z tym składnikiem. Producenci

cukru pozostają spokojni. Ich zdaniem stevia nie zagrozi cukrowi, lecz będzie konkurencją przede wszystkim dla syntetycznych słodzików. (ATE)

Helio podwyższy ceny o 5 ‑8 proc.

n Bakaliowa spółka Helio zamierza podwyższyć ceny wyrobów średnio o 5 ‑8 proc. Firma chce zdążyć z ich wdrożeniem jeszcze przed Wielka‑nocą, która jest okresem największej sprzedaży. Podniesienie cen wiąże się ze wzrostem kursów walut, w których spółka płaci za surowiec. Dla He‑lio podwyżki oznaczają nie tyle większy zarobek, ile walkę o utrzymanie topniejących marż. (SSZ)

Page 56: Wiadomosci Handlowe III 2012

REKLAMA

widać różnicę, polegającą na wzmocnieniu ak‑tywności świątecznych wyrobów czekolado‑wych tuż przed Wielkanocą i jej zmniejszeniu w przypadku ryb i przetworów rybnych oraz warzyw w konserwach.Analizując topowe kategorie FMCG w całym 2011 roku, daje się zauważyć ożywienie dyna‑miki promocji przede wszystkim w kategoriach spożywczych. Niezaprzeczalnie wzmacnia się znaczenie produktów sezonowych, takich jak świąteczne wyroby czekoladowe. Jednak, jak widać, okres przedświąteczny jest również dość dobrym okresem, aby wesprzeć promocjami w gazetkach także warzywa w konserwach oraz ryby. Ożywienie promocyjne dotyczy też kategorii chemicznych.Siecią, w gazetkach której produkty z pięciu topowych kategorii pojawiały się w kwietniu 2011 roku najczęściej, okazał się E. Leclerc. W przypadku świątecznych wyrobów cze‑koladowych najwięcej promocji odnotowa‑no w gazetkach hurtowni Lemarto. 47 proc. wszystkich promocji wyrobów czekoladowych o charakterze świątecznym dotyczyło pięciu producentów – na czele z Wawelem. W przy‑padku warzyw w konserwach brylowała mar‑ka Bonduelle, z 11 ‑proc. udziałem w kategorii.

czekoladowe. Aż cztery z pięciu najmocniej wspieranych promocyjnie przed świętami kategorii znajdowało się również na szczycie rankingu, zarówno w okresie marzec ‑kwiecień, jak i w całym 2011 roku.Dla kategorii kosmetycznych i chemicznych w zasadzie nie ma znaczenia, czy rozpatrujemy jedynie miesiąc, czy dwa miesiące poprzedza‑jące święta. W obu przypadkach TOP 3 kate‑gorie pokrywają się w każdym z przywołanych okresów. Jedynie dla produktów spożywczych

Najmocniejszym asortymentem w ga‑zetkach promocyjnych są kategorie spożywcze. W całym 2011 roku stano‑wiły one prawie 53 proc. wszystkich

promocji. Gdy uwzględnimy wyłącznie kwiet‑niowe gazetki, wskaźnik ten sięgnie 56 proc. W okresie przedświątecznym „spożywka” naj‑większe znaczenie miała dla sklepów conve‑nience (96 proc. wszystkich promowanych wyrobów), supermarketów (76 proc.) oraz hal

Cash & Carry (57 proc.). W każdym segmencie, poza drogeriami, w kwietniu nastąpił niewiel‑ki wzrost znaczenia produktów spożywczych, w porównaniu z całym 2011 rokiem – najwięk‑szy był on w dyskontach (o 6 proc.) i sklepach convenience (o 5,5 proc.).W rankingu TOP 5 kategorii najczęściej promo‑wanych w gazetkach przed Wielkanocą zna‑lazły się wyłącznie produkty spożywcze, a na jego czele uplasowały się świąteczne wyroby

ANALIZA FOCUS RESEARCH

Jakie produkty i marki brylują w gazetkach promocyjnych przed Wielkanocą?W 2011 roku święta wielkanocne wypadały późno, bo dopiero 24 ‑25 kwietnia, ale handel był do nich gotowy zaraz po walentynkach. Widać to po analizie gazetek promocyjnych sieci handlowych, które ukazały się w marcu i kwietniu ub.r. Dla porównania, uzyskany materiał zestawiliśmy z analogicznymi danymi obrazującymi aktywność pięciu kategorii FMCG najczęściej pojawiających się w tego typu wydawnictwach w całym 2011 roku.

Aktywność poszczególnych kategorii FMCG w gazetkach sieci handlowych w kwietniu 2011 roku

KategoriaLiczba promocji w rozbiciu na poszczególne formaty handlowe

Hipermarkety Supermarkety Hurtownie serwisowe i c&c drogerie dyskonty Sklepy

convenienceArtykuły spożywcze 8806 15 023 14 752 156 1038 381Artykuły kosmetyczne 1584 1455 3643 2805 62 4Artykuły chemii gospodarczej 623 832 2399 236 46 4Pozostałe kategorie 8708 2384 4965 549 1131 8RAZEM 19 721 19 694 25 759 3746 2277 397

Aktywność poszczególnych kategorii FMCG w gazetkach sieci handlowych w 2011 roku

KategoriaLiczba promocji w rozbiciu na poszczególne formaty handlowe

Hipermarkety Supermarkety Hurtownie serwisowe i c&c drogerie dyskonty Sklepy

convenienceArtykuły spożywcze 99 910 149 870 141 147 2254 12 253 4057Artykuły kosmetyczne 20 870 17 429 36 638 35 759 1322 224Artykuły chemii gospodarczej 8649 9581 22 577 2407 721 62Pozostałe kategorie 107 177 23 732 53 894 6544 16 479 146RAZEM 236 606 200 612 254 256 46 964 30 775 4489

Miniony rok był wyraźnie lepszy dla masła, niż poprzedni. W 2010 roku obserwowaliśmy dwucyfrowe spadki wolumenu całego segmentu, które

wynikały ze wzrostu cen średnio o ponad 20 proc. – mówi Joanna Mostył, brand manager w Arla Foods. W 2011 roku ceny rosły nadal, choć wol‑niej, a mimo to rynek powiększył się ilościowo o około 0,5 proc. – Konsumenci w końcu zaak‑ceptowali fakt, że na zakup masła muszą teraz wydać nieco więcej – dodaje przedstawicielka Arla Foods. Patrząc na wyniki sprzedaży masła w Polsce można zauważyć, że kategoria ta zdo‑minowana jest przez produkty w mniejszych opakowaniach (do 249 g), które w ujęciu ilo‑ściowym oraz wartościowym stanowią ponad 70 proc. rynku. Gdy jednak porównamy dane z okresów czerwiec 2009 ‑maj 2010 i czerwiec 2010 ‑maj 2011, zauważymy, że sprzedaż masła

w tej gramaturze ilościowo zmalała prawie o 2 proc., zaś wartościowo o 1,2 proc. (dane „Forum Mleczarskie” za Nielsenem). Zyskały za to większe opakowania – tzw. osełki (255 ‑399 g), które ilościowo i wartościowo stanowią już po‑nad jedną czwartą sprzedaży detalicznej. Masło w tych gramaturach miałoby bardziej znaczą‑cy udział w rynku, gdyby większe opakowania oznaczały dla klientów odczuwalne oszczędno‑ści. Jednak po przeliczeniu często okazuje się, że koszt zakupu pięciu kostek po 200 g jest zbliżony do ceny trzech osełek po 350 g (dla produktów tej samej marki). W przypadku masła, w przeci‑wieństwie do wielu innych kategorii FMCG, więk‑sze opakowanie nie pozwala zaoszczędzić, więc klienci wybierają mniejsze i tańsze gramatury. Dlatego w niewielkim sklepie najlepiej skupić się na najpopularniejszych wariantach, czyli na opakowaniach po 100 i 200 g.

MASŁO

Reklama zwiększa zaufanie do markiMasło to produkt rotujący na podobnym poziomie przez cały rok, w przypadku którego ogromne znaczenie ma jakość. Zrozumieli to producenci i starają się nadrobić marketingowe zaległości. Efekt? Sprzedaż zaczęła rosnąć po chudych latach.

W niewielkim sklepie najlepiej skupić się na najpopularniejszych wariantach, czyli na opakowaniach po 100 i 200 g

R A P O R TW I E L K A N O C W H A N D L U

54 | Wiadomości Handlowe 3/2012 (113)

Page 57: Wiadomosci Handlowe III 2012

REKL

AMAKategorie spożywcze najczęściej pojawiające się w sieciowych gazetkach w 2011 roku

Styczeń ‑grudzień 2011 Marzec ‑kwiecień 2011 Kwiecień 2011

Kategoria Liczba promocji

Udział w liczbie promocji (w proc.)

Kategoria Liczba promocji

Udział w liczbie promocji (w proc.)

Kategoria Liczba promocji

Udział w liczbie promocji (w proc.)

Piwo 10 304 1,82 Warzywa w konserwach 2106 1,95

Świąteczne wyroby czekoladowe

1335 2,48

Herbatnikii ciastka 9888 1,75 Ryby

i przetwory rybne 2064 1,92 Warzywa w konserwach 1258 2,34

Kiełbasa 9341 1,65 Świąteczne wyroby czekoladowe 1889 1,75 Kiełbasa 974 1,81

Warzywaw konserwach 8820 1,56 Piwo 1818 1,69 Piwo 970 1,80

Ryby i przetwory rybne 8611 1,52 Kiełbasa 1805 1,68 Ryby

i przetwory rybne 917 1,70

Pozostałe (spożywcze, kosmetyczne, chemiczne)

518 766 91,70

Pozostałe (spożywcze, kosmetyczne, chemiczne)

98 046 91,01

Pozostałe (spożywcze, kosmetyczne, chemiczne)

48 395 89,87

RAZEM 565 730 100,00 RAZEM 107 728 100,00 RAZEM 53 849 100,00

Kategorie kosmetyczne i chemiczne najczęściej pojawiające się w sieciowych gazetkach w kwietniu 2011 roku

Artykuły kosmetyczne Artykuły chemii gospodarczej

Kategoria Liczba promocji

Udział w liczbie promocji (w proc.)

Kategoria Liczba promocji

Udział w liczbie promocji (w proc.)

Szampony do włosów 744 7,79 Uniwersalne proszki do prania 404 9,76Dezodoranty w sprayu 687 7,19 Płyny do prania 350 8,45Produkty do pielęgnacji twarzy 531 5,56 Wybielacze i odplamiacze do tkanin 310 7,49Pasty do zębów 511 5,35 Środki do ręcznego zmywania naczyń 296 7,15Żele pod prysznic 499 5,22 Środki czyszczące do WC 242 5,85Pozostałe 6581 68,89 Pozostałe 2538 61,30RAZEM 9553 100,00 RAZEM 4140 100,00

Źródło: Focus Research Europe

Masło to specyficzny produkt, który nie jest wciąż tak dobrze rozreklamowany, jak jego substytuty w postaci miksów i margaryn. Jednak sytuacja powoli się zmienia, a producenci coraz częściej przywiązują wagę nie tylko do ceny na półce, ale również do ładnego opakowania przyciągające‑go wzrok i odróżniającego produkt od konkuren‑cji. Coraz więcej spośród ponad 30 dostawców masła, których wyroby można kupić w Polsce, inwestuje w reklamowanie swoich produktów. Nie tylko w prasie branżowej, ale także w ogólno‑polskiej i Internecie, a czasem nawet w telewizji. Dotychczas reklamowanie masła było domeną firm sprzedających zagraniczne wyroby, takie jak duński Lurpak (Arla Foods), irlandzki Kerrygold (PPH Temar) czy francuski President (Lactalis Pol‑ska). Ale stopniowo dołączają do nich rodzime firmy – Mlekovita, zamierzająca postawić na pro‑mocję wszystkich produktów z linii Polskie (m.in. Masło ekstra bez dodatków), Mlekpol, Spomlek, Polmlek oraz Okręgowe Spółdzielnie Mleczarskie: Koło, Radomsko, Sierpc, Wieluń czy Włoszczo‑wa. Trend ten powinien pomóc przełamać silną w przypadku masła regionalizację sprzedaży. O ile

margaryny i miksy są zazwyczaj reprezentowane przez ogólnopolskie marki, o tyle konsumenci masła najchętniej kupują wyroby okolicznych spółdzielni mleczarskich i mają do nich niesłab‑nące zaufanie. Nie bagatelizujmy więc znaczenia regionalnych produktów na sklepowej półce.

Sebastian Szczepaniak

W tym roku stawiamy na tradycyjne sklepy

Marka Lurpak przez ostatnie półtora roku za‑chowała stabilne udziały w rynku, zarówno pod względem ilościowym, jak i wartościo‑wym, pozostając najchętniej wybieranym przez konsumentów zagranicznym masłem. W ostatnim półroczu widać było wyraźną tendencję wzrostową i liczymy na jej utrzy‑manie również w 2012 roku. Nasza marka będzie wciąż wspierana reklamowo. Poza tym planujemy dalsze budowanie nowej na polskim rynku kategorii miksów premium opartych na maśle i pakowanych w plasti‑kowe pudełka. Od czterech lat w ofercie Arla Foods znajduje się miks Arla Kaergarden, a na początku ub.r. do naszego portfolio dołączył miks Lurpak Soft zawierający aż 69 proc. masła. Celem na obecny rok jest dalszy rozwój jego dystrybucji, zwłasz‑cza w handlu mało‑formatowym.

Joanna Mostył, Arla Foods

Na uwzględnionych w zestawieniu topowych producentów przypadło 37 proc. wszystkich kwietniowych promocji gazetkowych. Wyróż‑niały się m.in. takie firmy, jak Kompania Piwo‑warska, Lisner czy Animex.

Tomasz łapaczMarket Analyses Manager

Focus Research Europe

R A P O R TW I E L K A N O C W H A N D L U

Wiadomości Handlowe 3/2012 (113) | 55

Fot.

123R

F

Page 58: Wiadomosci Handlowe III 2012

REKLAMA

Promocje na długo przed świętami

Andrzej Pawelczak z Grupy Animex uważa, że aby dobrze wykorzystać wielkanocną koniunktu‑rę, trzeba popracować nad ekspozycją i dostęp‑nością produktów. – Święta to tradycyjnie okres zwiększonych możliwości zakupowych. Gospody‑nie domowe są skłonne wydać więcej, wybierając droższe, markowe produkty, co do jakości i smaku których mają pełne przekonanie. Zatem zdecydowa‑nie należy postawić na dostępność i odpowiednią ekspozycję takich właśnie wyrobów w obrębie więk‑szości kategorii wędlin, zwłaszcza kiełbas suchych, kabanosów, szlachetnych wędzonek i szynek – radzi Andrzej Pawelczak. I dodaje: – Nowością w ofercie marki Krakus jest pasztet z pieca, produkowany cał‑kowicie bez konserwantów. Produkt jest dostępny w sprzedaży na wagę oraz w paczkach. Animex kieruje go do wszystkich kanałów dystrybucji. Konsumentowi na przedświąteczne zakupy wystarczy tydzień, jednak sklep potrzebuje znacznie więcej czasu, by przygotować się do Wielkanocy. – Akcje promocyjne rozpoczynamy na długo przed świętami, aby sprzedawcy mie‑li możliwość lepszego poznania oferty. Oprócz materiałów POS często dodatkowo oznaczamy wybrane produkty oraz prowadzimy liczne akcje

degustacyjne skierowane bezpośrednio do kon‑sumentów – dodaje Piotr Kłopotowski.

Babunia podnosi sprzedaż

Na tle wszystkich produktów premium przed świętami najbardziej rosną te z grupy tradycyj‑nych. Zapewne i w tym roku największym zain‑teresowaniem klientów będą się cieszyć wędliny i pasztety, które w nazwie mają słowa „babuni”, „z pieca”, „z chaty” lub inne, kojarzące się ze sta‑ropolską kuchnią. – Na rynku pasztetów i wędlin premium obserwujemy konsumentów, którzy po‑szukują tradycyjnych, staropolskich smaków oraz wędlin najwyższej jakości. Wychodząc naprzeciw grupie konsumentów poszukujących nowych sma‑ków, przygotowujemy nowości, np. Pasztet Wiejskie Smaki z gęsią oraz Pasztet Wiejskie Smaki z gęsią i żurawiną – mówi Monika Adamus, kierownik działu marketingu ZM Pamso.Troszcząc się o półkę premium, właściciel sklepu nie może zapomnieć o kiełbasach. Ze względu na polską tradycję kulinarną najlepiej idą kiełbasy białe – zarówno surowe, jak i parzone. Obowiąz‑kowo z dużą zawartością mięsa. Do świątecznego koszyka pasują także cienkie kiełbasy wędzone i parzone. Często oferuje się je w specjalnych, okazjonalnych wianuszkach. (HUW)

większym zainteresowaniem cieszą się produk‑ty z wyższej półki, po które część osób sięga tylko przy wyjątkowych okazjach. Tradycja kulinarna skłania konsumentów do kupowa‑nia wędlin lepszych jakościowo – mówi Piotr Kłopotowski, dyrektor marketingu produk‑tów w Indykpolu.

Tradycyjny charakter świątecznych dań nie wyklucza wykorzystania w kuchni udo‑godnień, jakimi są takie gotowe produk‑ty, jak zupy w torebkach czy buliony (tzw.

kostki rosołowe). – Jednoznacznie potwierdzają to wyniki sprzedaży żurków i białych barszczów do gotowania, na które popyt przed Wielkano‑cą wyraźnie rośnie – mówi Beata Bednarek z Działu Wyrobów Kulinarnych Nestlé Polska, producenta zup marki Winiary.

Zapotrzebowanie na zdrowie i naturalność

Dobrze rotują też produkty marki Kucharek związane z kulinarną tradycją wielkanocną:

Barszcz Biały i Żurek Śląski Kucharek notują wzrosty sprzedaży przekraczające 60 proc. – W przypadku obu produktów okres wielkanocny odpowiada za ponad 20 proc. sprzedaży rocznej – zdradza Marta Klęka ‑Nowa z firmy Prymat.Producenci podążają za oczekiwaniami kon‑sumentów, nie tylko proponując smaki, któ‑rych osiągnięcie w kuchni jest dla wielu pań domu trudne i zbyt czasochłonne, ale również udoskonalając produkty zgodnie z rosnącym zapotrzebowaniem na zdrowie i naturalność. W minionym roku taką zmianę przeszły m.in. zupy wieloporcjowe Winiary, których receptury nie zawierają glutaminianu sodu ani konser‑wantów. Zupy Winiary są produkowane z su‑szonych warzyw, przypraw i ziół.

ZUPY DO GOTOWANIA I BULIONY

Tradycyjny żurek gotowy w kilka minutBez żurku nie ma świąt, a w wielu domach – bez żurku z torebki. Po wiele produktów kulinarnych z długim terminem przydatności do spożycia klienci sięgają z dużym wyprzedzeniem, podczas rutynowych zakupów. W związku z tym warto jak najwcześniej zadbać o ich atrakcyjną ekspozycję.

Różne warianty smakowe

W okresie przedświątecznym konsumenci najchętniej sięgają po znane im klasyczne smaki. W przypadku zup Winiary najlepiej sprzedają się tradycyjne wielkanocne warianty, czyli Barszcz biały i Żurek z linii Nasza Spe‑cjalność. Jednak nie bez powodu producenci rozszerzają ofertę barszczów i żurków o różne warianty smakowe – zainteresowanie takimi propozycjami, jak Barszcz biały z grzybami czy Żurek na wędzonce z linii Jak u Mamy Winiary oraz propozycje marki Knorr: Żurek z grzyba‑mi, Żurek z wędzonką czy Żurek z chrzanem i czosnkiem z linii Domowe Smaki, świadczy o chęci urozmaicenia standardowego świą‑tecznego menu.

Z bulionem łatwiej

Uniwersalnym dodatkiem ułatwiającym przy‑gotowanie tradycyjnych dań są buliony. Przed świętami do koszyków w sklepach trafiają przede wszystkim buliony drobiowe, jak: Ro‑sół drobiowy z włoszczyzną i Kostka do Smaku drobiowa marki Winiary (Nestlé Polska), Rosół z kury i Bulionetka bulion drobiowy marki Knorr (Unilever Polska) oraz Rosół z Kury Kucharek (Prymat). Aby pomóc konsumentom w wyborze odpowiedniego produktu, w 2011 roku koncern Nestlé uprościł podział w kategorii bulionów, tworząc trzy podkategorie: Domowa Kuchnia,

Kostka do Smaku oraz warianty podstawowe. Propozycje marki Winiary miały na celu ułatwie‑nie orientacji w ofercie, jak również zwrócenie uwagi na różnorodność zastosowań produktu, którego status uniwersalnej przyprawy do wielu dań producenci (nie tylko Nestlé) starają się podkreślać.

Pomyśl już w marcu

Długoterminowe planowanie działań wspie‑rających sprzedaż pozwala maksymalnie wy‑korzystać właścicielom punktów handlowych potencjał wielkanocnego piku sprzedaży i wypracować lepsze zyski. Detaliści powinni myśleć o Wielkanocy z kilkutygodniowym wy‑przedzeniem. Po wiele produktów z długim terminem przydatności do spożycia klienci się‑gają wcześniej, podczas rutynowych zakupów. W związku z tym warto zadbać o ich atrakcyjną ekspozycję, a także o lepsze niż zwykle zato‑warowanie sklepu, ze względu na wzmożoną rotację na półce. Należy pamiętać, że sprzedaż intensyfikuje się na dwa tygodnie przed świętami. – Szczególnie ważne jest zapewnienie w tym czasie odpowied‑niego asortymentu, czyli zadbanie o obecność na półce tych produktów, które są najczęściej wybie‑rane przez konsumentów – podkreśla Wojciech Osiński odpowiedzialny za działania marketin‑gowe marki Winiary.

Katarzyna chorąży

Związana z Wielkanocą zmiana struktury sprzedaży zaczyna być widoczna mniej więcej na tydzień przed świętami. Od tego momentu wartość koszyka zaku‑

pów rośnie z każdym dniem, bo zwiększa się ilość, a przede wszystkim jakość, kupowa‑nych wędlin. – W okresie przedświątecznym

WĘDLINY PREMIUM

Tradycja na stoleWędliny premium są kategorią, która nie ulega krótkookresowym modom lub zmianom zwyczajów konsumenckich. Dlatego przed świętami stanowią pewny punkt oferty każdego sklepu.

Fot.

Arch

iwum

R A P O R TW I E L K A N O C W H A N D L U

56 | Wiadomości Handlowe 3/2012 (113)

Największym zainteresowaniem klientów cieszą się wędliny i pasztety, które w nazwie mają słowa „babuni”, „z pieca”, „z chaty” lub inne, kojarzące się ze staropolską kuchnią

Page 59: Wiadomosci Handlowe III 2012

REKLAMA

Wielkanoc odpowiada za ponad jedną piątą rocznej sprzedaży ma‑jonezów. Zainteresowanie nimi wzrasta w sklepach w tym czasie

dwukrotnie, choć niektóre firmy mogą pochwa‑lić się jeszcze lepszymi wynikami. – W okresie przedświątecznym notujemy wzrosty nawet do 200 proc. w stosunku do miesięcy letnich – twierdzi Wiesława Gawrońska, wiceprezes ds. handlo‑wych Wytwórczej Spółdzielni Pracy „Społem” w Kielcach, producenta Majonezu Kieleckiego oraz sosów, musztard i keczupów.Monika Marszycka z firmy Roleski podkre‑śla, że dwukrotny wzrost sprzedaży w okresie przedświątecznym dotyczy nie tylko najpopu‑larniejszego z oferty marki Roleski Majonezu Sto‑łowego, ale również propozycji z wyższej półki cenowej, do której należy Majonez Tradycyjny Roleski w opakowaniu 250 g.

Czosnek na fali

W czasie przedświątecznych zakupów zwiększa się zainteresowanie wszystkimi sosami majone‑zowymi. – Ulubionym sosem smakowym polskich konsumentów jest czosnkowy, notujący wzrosty sprzedaży na poziomie ponad 20 proc. rocznie – mówi Katarzyna Gospodarek z HJ Heinz Pol‑ska (Heinz, Pudliszki). Dlatego w tym roku marka Pudliszki wprowadza do sprzedaży limitowaną edycję sosu czosnkowego w plastikowej butelce top ‑down 380 g. W minionym roku o sos czosn‑kowy w takim samym plastikowym opakowaniu rozszerzyła się linia sosów marki Heinz. Jeszcze przed świętami na rynku pojawi się również Hel‑lmann’s Sandwich Majonez – Smak Czosnkowy w opakowaniu 400 ml. Z oferty sosów Roleski przed Wielkanocą najbardziej widoczny jest wzrost sprzedaży Sosu Tatarskiego, choć także

wariant czosnkowy cieszy się rosnącym zainte‑resowaniem. W Nestlé Polska, oprócz flagowego produktu z kategorii sosów marki Winiary – Ma‑jonezu Dekoracyjnego, wyraźny progres notują warianty chrzanowy i tatarski.

Bez eksperymentów

Nie bez znaczenia przy wyborze produktów z tej kategorii pozostaje przywiązanie do sprawdzonych propozycji. – W przypadku sosów zimnych, a w szczególności majonezu, w podej‑mowaniu decyzji zakupowych duże znaczenie ma lojalność wobec ulubionej marki – mówi Leszek Łuszczak, kierownik działu handlowego Majo‑nezy SPPH w Kętrzynie, producenta Majonezu Kętrzyńskiego. Dodaje, że klienci nie lubią eks‑perymentów przed świętami i kupują wtedy znane i sprawdzone produkty. Anna Stożek, przedstawicielka marek Hell‑mann’s i Tortex z portfolio firmy Unilever Polska podkreśla, że olbrzymie znaczenie dla sprzedaży majonezów czy ketchupów ma regionalizacja. – Asortyment i jego ustawienie na półce powinny różnić się, w zależności od tego, w jakiej części kraju dany sklep się znajduje – mówi.

Chrzan: obecność obowiązkowa

Do produktów o tradycyjnym smaku, niero‑zerwalnie związanych z Wielkanocą, należą chrzany i sosy chrzanowe. Marta Klęka ‑Nowa z Prymatu, do którego należy linia chrzanów Smak, podkreśla, że przed świętami wzrost popytu na produkty z tej kategorii osiąga po‑nad 200 proc., a ilościowa sprzedaż w okresie

wielkanocnym odpowiada aż za 40 proc. sprze‑daży rocznej. Szczególnym powodzeniem cieszą się nie tylko produkty klasyczne, jak chrzan tarty czy śmietankowy, ale również kremy chrzanowe oraz propozycje „smakowe”, do których należą chrzan żurawinowy czy cytrynowy. Do obo‑wiązkowej wielkanocnej oferty należy zaliczyć również ćwikłę z chrzanem.

Musztardy i ketchupy też lepiej rotują

Choć najlepsza pora na musztardy i ketchupy przyjdzie niecały miesiąc po świętach, wraz z inauguracją sezonu grillowego, również w przy‑padku tych produktów widać zwiększony ruch na półkach. W kategorii sosów zimnych to właśnie do ketchupu należy największa część rynku. Kon‑sumenci lubią wyroby markowe, o czym świad‑czy dominacja trzech głównych producentów: Heinz, Agros ‑Nova i Unilever Polska, do których łącznie należy około 76 proc. rynku. Jak podaje Joanna Bancerowska z firmy Agros ‑Nova (marki Kotlin i Włocławek), w kanale tradycyjnym lide‑rem jest Kotlin, zaś w nowoczesnym – Pudliszki (Heinz). W ostatnich latach producenci posze‑rzają ofertę ketchupów o propozycje „smakowe”. Pojawiają się warianty z przyprawami, warzywa‑mi, a nawet z dodatkiem owoców.Świąteczną ofertę sosów do mięs i wędlin uzupełniają musztardy. Tegoroczna Wielkanoc będzie pierwszą dla wprowadzonej jesienią mi‑nionego roku do portfolio marki Prymat katego‑rii musztard. Obecnie producent koncentruje się

SOSY ZIMNE

Majonez i chrzan – hity wielkanocnych zakupówPrzed wiosennymi świętami producenci majonezów i chrzanów zacierają ręce. Popyt na te pierwsze rośnie dwukrotnie, zaś dla chrzanów jest to najlepszy okres w roku, odpowiadający za 40 proc. sprzedaży. Na liście przedświątecznych zakupów znajdują się również majonezowe sosy smakowe oraz musztardy i ketchupy.

Dalszy ciąg na stronie 58

R A P O R TW I E L K A N O C W H A N D L U

Wiadomości Handlowe 3/2012 (113) | 57

Page 60: Wiadomosci Handlowe III 2012

REKLAMA

na budowaniu dystrybucji, a za najbliższy cel stawia sobie właściwą ekspozycję tych produk‑tów w okresie przedświątecznym.

Na miesiąc przed

Majonezy, chrzany i musztardy, dzięki długiemu terminowi przydatności do spożycia, trafiają do sklepowych koszyków nawet na miesiąc przed świętami, choć ich największa sprzedaż przypada na około dwa tygodnie przed nie‑dzielą wielkanocną. W tym roku dla detalisty

oznacza to rozpoczęcie przygotowań już pod koniec lutego. Wojciech Osiński, marketing manager marki Winiary, podkreśla, że w okresie świąt wielka‑nocnych konsumenci chętniej sięgają po większe opakowania. W przypadku Majonezu Dekora‑cyjnego Winiary jest to 700 ml, w przypadku Majonezu Stołowego Roleski – 600 i 850 g, dla Majonezu Stołowego Kętrzyński – 600 i 815 g, a dla Chrzanu tartego Smak – 270 g.

Przeciągnąć klienta na swoją stronę

Choć klienci z reguły mają własne doświad‑czenia zakupowe z dostępnymi na rynku pro‑duktami i określone preferencje dotyczące

smaku czy marki, dla producentów jest to czas wzmożonych promocji i prób przeciągnięcia konsumentów na swoją stronę.Nestlé planuje wsparcie Majonezu Dekoracyj‑nego Winiary w mediach, aby potencjalnych na‑bywców zainteresować tym produktem jeszcze w domu, zanim wyjdą na zakupy. Detalistom ofe‑ruje materiały POS, wobblery, listwy przypółkowe, które odpowiednio wyeksponują towar, a także materiały wzmacniające komunikację poza pół‑ką, czyli plakaty i naklejki. Przedstawiciele marki Winiary podejmują współpracę z detalistami, or‑ganizując promocje oraz akcje gazetkowe.Z końcem lutego WSP „Społem” w Kielcach roz‑poczęła kampanię promocyjną Majonezu Kielec‑kiego, podkreślającą jego tradycyjny charakter i jakość. Akcja obejmuje prasę, Internet, outdoor,

POS oraz telewizję. Dodatkowo w sprzedaży znajdzie się limitowana seria Majonezu Kielec‑kiego 700 ml plus 150 ml gratis. Na promocje cenowe mogą liczyć konsumenci produktów Roleski. Ponadto będą mieć okazję spróbować nowości w portfolio firmy – Sosu Chrzanowego. W okresie przedświątecznym li‑nia chrzanów marki Smak pojawi się w nowym opakowaniu, które ma wyróżniać je na półce. Firma przygotowuje również akcję samplingową – wśród konsumentów mają zostać rozprowadzo‑ne próbki chrzanu Smak i musztardy Prymat. Również detaliści oferujący produkty firmy Heinz mogą liczyć przed Wielkanocą na wspar‑cie sprzedażowe w postaci materiałów POS i wspólnych promocji.

Katarzyna chorąży

� Dalszy ciąg ze strony 57

Majonez i chrzan...

Tegoroczne święta nie obejdą się bez wina, które, dzięki temu że jest ostatnio modne i dobrze promo‑wane, zastępuje na polskich stołach inne alkohole. Głównie te najmocniejsze. – W okresie świątecznym bardziej popularne są wina droższe, w cenie powyżej 20 zł za butelkę. Spada natomiast sprzedaż tanich win – mówi Joanna Skiba z firmy Domain Menada.

Ponieważ Polacy coraz lepiej znają się na winach, oferta sklepów spożywczych nie może być do‑bierana przez laików. – Rośnie zainteresowanie winami, a równocześnie maleje chęć zakupu moc‑nych alkoholi. Coraz więcej osób zwraca uwagę nie tylko na cenę, ale także na jakość wina – sprawdza, czy płaci za wino stołowe i czy w tej samej cenie nie

może otrzymać wina jakościowego – mówi Anna Kaliszan, wiceprezes zarządu Amazis.net, dystry‑butora win z południowych Moraw. Według niej wraz ze wzrostem świadomości Polaków na temat wina, powinna rosnąć wiedza sprzedawców. To od nich w głównej mierze zależy, czy klient dokona zakupu. Jeśli więc pracownik nie będzie wiedział o winie nic ponad to, jakiego jest koloru, nie przy‑niesie sklepowi korzyści. – Personel powinien mieć choć minimalną wiedzę na temat oferty – umieć doradzić, jakie wino będzie pasować do określonych potraw i okazji. Tutaj pomagają czytelne etykiety

zawierające informacje o roczniku, walorach smako‑wych, poziomie wytrawności czy metodzie produkcji – dodaje Anna Kaliszan.Fachowcy uważają, że w związku ze świętami de‑taliści powinni przygotować specjalną ekspozycję win. Nie musi to być od razu dodatkowe miejsce w sklepie. Wystarczy, że produkty „świąteczne” będą odpowiednio wyróżnione na regale. – Lep‑sza widoczność ułatwia klientowi podjęcie decyzji. Dlatego też warto szeroko wyeksponować najpopu‑larniejsze marki i wzmocnić ofertę materiałami POS – tłumaczy Adam Jęda, kierownik marek CEDC. Dotyczy to zarówno samych świąt, jak i okresu poprzedzającego Wielkanoc. – Oprócz mniejszych aktywności, jak specjalna edycja Carlo Rossi na Dzień Kobiet, przygotowywana jest szeroka kampania pro‑mocyjna w telewizji, Internecie, miejscach sprzedaży

WINO

Lepsza widoczność, większa sprzedażPrzed Wielkanocą wzrasta sprzedaż win wytrawnych – przede wszystkim lekkich i orzeźwiających. Zdecydowanie lepiej rotują też propozycje z wyższej półki cenowej i jakościowej.

R A P O R TW I E L K A N O C W H A N D L U

58 | Wiadomości Handlowe 3/2012 (113)

Page 61: Wiadomosci Handlowe III 2012

Najbardziej tracą segmenty premium, top premium i ekonomiczny. Najlepiej trzy‑mają się wyroby ze średniego przedziału cenowego. – W naszym przypadku jest to

Krupnik Vodka. Wśród tych wódek panuje także największa konkurencja. Wielu konsumentów, którzy wcześniej sięgali po produkty premium, obecnie wybiera te ze średniej półki – mówi Maciej Meyer, PR manager Grupy Sobieski. – Powody są przynajmniej dwa. Po pierwsze sytuacja ekono‑miczna – wyraźne oszczędności, a po drugie – i jest to jednak najważniejszy czynnik – niektóre wódki z segmentu popularnego swoją klasą odpowiadają produktom premium. Zarówno jakość alkoholu, jak i opakowanie sprawiają, że faktycznie są to wyroby z wyższej półki, jednak dostępne w bardzo atrak‑cyjnych cenach. Jestem przekonany, że gdyby nie wyraźna tendencja wśród klientów do zaciskania pasa i zmniejszania wydatków, to ta sama wódka byłaby pasowana na markę premium. Producenci dostosowują jednak ofertę do potrzeb rynku. Inną kwestią pozostaje fakt, że w ostatnich latach kon‑sumenci zostali niejako nauczeni, że można kupić dobry alkohol w bardzo rozsądnej cenie. Dlatego tym bardziej, chcąc nie chcąc, rynkowi gracze mu‑szą konkurować w segmencie popularnym. Wygry‑wa na tym klient – dodaje Maciej Meyer.

Retro wabik

Na malejącym rynku sprzedaż alkoholi wspierana jest m.in. poprzez konkursy i akcje marketingo‑we w sklepach. – Producenci starają się zwracać większą uwagę na potrzeby konsumentów. Pola‑cy odchodzą od picia kieliszkowego, zaczynają konsumować alkohol w drinkach. Stąd coraz to nowsze smakowe alkohole pojawiające się na rynku – mówi Jolanta Siemaszko, kierownik działu marketingu Śląskiej Wytwórni Wódek Gatunkowych Polmos Bielsko ‑Biała. I dodaje: – Konsumenci zwracają uwagę na design opa‑kowań. Dużym zainteresowaniem cieszą się np. produkty w butelkach retro. Przykładem wódki

w stylu retro jest wypuszczona niedawno na rynek przez Polmos Bielsko ‑Biała Extra Żytnia w wersji z ubiegłego wieku, czyli w kultowej butelce z kłosem na etykiecie. Podobnym tren‑dom podlegają także międzynarodowe brandy. – Wiemy, że konsumenci uwielbiają limitowane edycje – mówi Dorota Durakiewicz, senior brand manager Absolut Vodka.

Jednym ze sposobów na podtrzymanie zainte‑resowania klientów mocnymi alkoholami jest wzbogacanie portfolio. – Dynamika rynku oraz rosnące wymagania konsumentów sprawiają, że producenci muszą dokonywać ciągłych zmian w ofercie. Przejawia się to wprowadzaniem no‑wości i dostosowywaniem produktów do konkret‑nych okresów sprzedażowych. Liczne promocje, limitowane edycje butelek czy specjalnie dobrane zestawy są odpowiedzią na potrzeby rynku. Tak też skomponowana jest oferta Finlandia Vodka. Istotny element wsparcia sprzedaży stanowią dzia‑łania marketingowe, dzięki którym produkt jest bardziej widoczny. Mowa choćby o materiałach

eksponowanych w sklepie, czy to w postaci stoja‑ków podkreślających promowany asortyment, czy listew instalowanych na półkach. Często spotyka się również neckhengery, czyli informacje umiesz‑czone na szyjach butelek – mówi Piotr Huget, market insights and trade marketing manager Brown ‑Forman Polska.

Cytryna wyprzedza wiśnię

Na tle spadającej sprzedaży czystej wódki do‑brze trzyma się kategoria wódek kolorowych.

Dalszy ciąg na stronie 62

i prasie. Przed świętami o marce Carlo Rossi będzie głośno – zapewnia Adam Jęda. Natomiast Adam Browarczyk, zastępca dyrektora handlowego w firmie Janus wyjaśnia: – W okresach wzmożonej rotacji, jakimi są święta, detaliści powinni posiadać w ofercie odpowiednio dobrany asortyment win. Tak, aby konsument miał możliwość wyboru, i żeby nie zajmowało mu to zbyt wiele czasu.Polski rynek wina wciąż jest daleki od nasycenia i notuje stały wzrost. – W 2010 roku wypiliśmy 85 mln litrów wina. Według prognoz (The Interna‑tional Wine & Spirit Research – red.) w 2016 roku będzie to już 107 milionów litrów. Ze względu na niskie spożycie, w porównaniu z innymi krajami europejskimi, z całą pewnością trend wzrostowy towarzyszył nam będzie przez wiele lat – kończy Adam Jęda. (HUW)

WÓDKI CZYSTE I KOLOROWE

do wyboru, do koloruŚwięta wielkanocne są dla firm alkoholowych doskonałą okazją do podreperowania wyników. Zwłaszcza teraz, gdy rynek wódki znajduje się w defensywie.

R A P O R TW I E L K A N O C W H A N D L U

Wiadomości Handlowe 3/2012 (113) | 59

INFORMACJA HANDLOWA

marek
Text Box
marek
Typewritten Text
Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.
Page 62: Wiadomosci Handlowe III 2012

60 | Wiadomości Handlowe 3/2012 (113)

WERYFIKATOR CEN „WIADOMOŚCI HANDLOWYCH”

Sprawdź ceny i porównaj ze swoim sklepem

BADANE PRODUKTY*

CENY DETALICZNE BRUTTO

Prze

ciętn

a ce

na w

bad

aniu

Odch

ylen

ie

od ce

ny śr

edni

ej

Liczb

a cen

Hipe

rmar

ket

Supe

rmar

ket

Duży

skle

p sp

ożyw

czy

(pon

ad 10

0 mkw

.)Śr

edni

skle

p sp

ożyw

czy

(41-

100 m

kw.)

Mał

y skl

ep

spoż

ywcz

y(d

o 40 m

kw.)

Przeciętna cena w badanych sklepach

War

szaw

a

Pozn

Lubl

in

Kato

wice

Produkt

Winiary Majonez Dekoracyjny słoik 400 mlNESTLÉ POLSKA

5,77 zł 10% 101 5,09 zł 5,44 zł 5,77 zł 6,00 zł 6,29 zł 5,99 zł 5,62 zł 5,79 zł 5,74 zł

Hellmann’s Majonez Babunisłoik 225 mlUNILEVER POLSKA

4,39 zł 7% 61 3,94 zł 4,43 zł 4,60 zł 4,66 zł 4,47 zł 4,50 zł 4,32 zł 4,32 zł 4,36 zł

Mosso Majonez Napoleoński słoik 320 mlMOSSO KWAŚNIEWSCY

4,30 zł 7% 45 4,04 zł 4,25 zł 4,49 zł 4,28 zł 4,32 zł 4,29 zł b.d. 4,34 zł 4,17 zł

Majonez Kielecki słoik 250 mlWSP „SPOŁEM” W KIELCACH

4,16 zł 11% 44 3,46 zł 3,95 zł 4,43 zł 4,76 zł 4,28 zł 4,39 zł 3,84 zł 3,99 zł 4,04 zł

Winiary Żurekopakowanie 51 gNESTLÉ POLSKA

1,90 zł 10% 95 1,64 zł 1,81 zł 1,94 zł 2,04 zł 1,97 zł 1,98 zł 1,89 zł 1,89 zł 1,84 zł

Knorr Żurek Domowe Smakiopakowanie 54 gUNILEVER POLSKA

1,88 zł 9% 61 1,66 zł 1,91 zł 1,97 zł 1,93 zł 2,02 zł 1,94 zł 1,89 zł 1,84 zł 1,85 zł

Krakus Żurekkarton 1 lAGROS-NOVA

5,26 zł 9% 33 4,83 zł 5,28 zł 5,44 zł 5,48 zł 5,20 zł 5,41 zł 5,16 zł 5,01 zł 5,63 zł

Delecta – aromat waniliowy**opakowanie 10 mlRIEBER FOODS POLSKA

1,56 zł 11% 60 1,34 zł 1,51 zł 1,64 zł 1,70 zł 1,78 zł 1,58 zł 1,49 zł 1,50 zł 1,60 zł

Südzucker – cukier puder w młynku***opakowanie 250 gSÜDZUCKER POLSKA

4,43 zł 13% 13 4,64 zł 4,73 zł 3,99 zł 3,99 zł b.d. 4,99 zł 4,16 zł 4,36 zł 3,99 zł

Gellwe – proszek do pieczenia opakowanie 30 gFOODCARE

0,63 zł 16% 49 0,52 zł 0,67 zł 0,69 zł 0,64 zł 0,74 zł 0,58 zł 0,61 zł 0,65 zł 0,68 zł

Dr. Oetker – cukier wanilinowy opakowanie 16 gDR. OETKER POLSKA

0,72 zł 8% 77 0,66 zł 0,68 zł 0,72 zł 0,75 zł 0,76 zł 0,74 zł 0,74 zł 0,70 zł 0,70 zł

Helio Masa makowa z bakaliami***puszka 900 g HELIO

7,14 zł 23% 21 6,41 zł 8,99 zł 6,67 zł 6,60 zł 7,65 zł 6,61 zł 6,99 zł 8,29 zł 7,06 zł

OGÓŁEM (koszyk)*** 42,13 zł – 660 38,23 zł 43,65 zł 42,34 zł 42,81 zł 43,91 zł 43,01 zł 41,02 zł 42,67 zł 41,66 zł

Źródło:

Agencja Badania Rynku Sesta sprawdziła dla nas ceny kolejnych 12 produktów FMCG. Badanie przeprowadzono w dniach 13 ‑15 lutego 2012 roku na próbie 128 sklepów na terenie czterech aglomeracji: warszawskiej, poznańskiej, katowickiej i lubelskiej. Tym razem przyjrzeliśmy się produktom, które są szczególnie poszukiwane przez klientów przed Wielkanocą.

TYLKO

U NAS!

Ponownie w naszym weryfika-torze cen najtańsza okazała się aglomeracja poznańska, gdzie za koszyk złożony z badanych produk-tów zapłacilibyśmy 41,02 zł. Niewiele gorzej wypadły Katowice (41,66 zł), zaś na końcu całego zestawienia uplasowała się stolica, z wynikiem 43,01 zł – to o prawie 5 proc. więcej niż w najtańszym mieście.Bezkonkurencyjne cenowo były hi-permarkety, w których koszyk pro-duktów kosztował średnio 38,23 zł. Na drugim miejscu znalazły się duże sklepy spożywcze (42,34 zł), a na-stępnie średnie sklepy (42,81 zł). Po raz pierwszy w naszym zestawieniu supermarkety zajęły przedostanie miejsce, z koszykiem o wartości 43,65 zł. Gorszy – choć nieznacznie – wynik uzyskały tylko małe sklepy (43,91 zł). Najlepszą dystrybucją nu-meryczną może się pochwalić Ne-stlé Polska: zarówno w przypadku Majonezu Dekoracyjnego Winiary, dostępnego w 101 placówkach, jak i Żurku Winiary, oferowanego w 95 sklepach.Zarówno wielkopowierzchniowe jak i duże sklepy spożywcze w większo-ści wykorzystywały potencjał cen zakończonych na 9 lub 99 gr. W przy-padku małych i średnich placówek najczęściej ceny ustalane były z do-kładnością do 5 gr. Takie podejście może często prowadzić do utraty do-datkowej marży uzyskiwanej dzięki końcówkom cenowym.Dość trudno jest jednoznacznie określić poziom wrażliwości ce-nowej analizowanych produktów. W naszym zestawieniu mamy do czynienia z trzema kategoriami: ma-jonezami, zupami i produktami do pieczenia ciast. Tylko w przypadku tych ostatnich możemy jednoznacz-nie stwierdzić, że są to produkty ku-powane nieco rzadziej – np. z okazji świąt bądź uroczystości rodzinnych. Produkty te są relatywnie mało wraż-liwe cenowo, co oznacza, że zmiana ceny w ograniczonym stopniu wpły-wa na wielkość sprzedaży danego wyrobu. W przypadku majonezów oraz zup znajomość ich cen zależy od upodobań nabywców, często-tliwości zakupów i udziału danego produktu w koszyku zakupowym.

Karol Nowicki Maciej Kraus

* badanie przeprowadzono w dniach 13-15 lutego 2012 roku na próbie 128 sklepów – po 32 w każdej aglomeracji** najtańszy dostępny smak*** w przypadku braku produktu w badanych sklepach/aglomeracjach, przy obliczaniu ogólnej wartości koszyka uwzględniono średnią cenę produktu

dla wszystkich badanych sklepów

ASOR T YMENTR A P O R T

W I E L K A N O C W H A N D L U60 | Wiadomości Handlowe 3/2012 (113)

Page 63: Wiadomosci Handlowe III 2012

REKLAMA

Domestos WH kostki zel 192x250.indd 1 2/21/12 11:30 AM

aktualne trendy i upodobania konsumentów. W dalszym ciągu kluczowym aspektem decy‑dującym o zakupie uniwersalnych środków do mycia jest zapach. Klienci i w tym względzie lubią nowości. Właśnie dlatego Lakma Strefa na wiosnę przygotowała coś nowego – Sidolux do mycia uniwersalnego wiosenny bukiet.O nowych zapachach pomyśleli też inni pro‑ducenci. Różnicą względem lat ubiegłych jest odejście od zapachu jeszcze do niedawna wszechobecnej cytryny, na rzecz kompozycji kwiatowych i innych bardziej wyrafinowanych.

PREPARATY DO SPRZĄTANIA

Specjaliści poszukiwani, choć wielozadaniowcy wciąż popularni

Budząca się do życia przyroda jest sygna‑łem, że w domach, jak co roku, warto przystąpić do gruntownego sprzątania. Nawet jeśli w codziennym zabieganiu,

ktoś byłby głuchy i ślepy na wiosenne odrodze‑nie w przyrodzie, to o potrzebie odświeżenia mieszkania powinna mu przypomnieć sklepowa ekspozycja. Środki i akcesoria do mycia, czysz‑czenia i konserwacji niech w tych dniach zajmą eksponowane miejsce, tak by nikt nie miał wąt‑pliwości, że już czas na wiosenne porządki. Tym bardziej że zbliżają się ważne w polskiej tradycji święta wielkanocne. – Okresy przedświąteczne są czasem zwiększonej sprzedaży środków chemii go‑spodarczej. Ma to oczywiście związek z przeprowa‑dzaniem generalnych porządków przed ważnymi uroczystościami i chęcią spędzenia czasu z naj‑bliższymi w podniosłej atmosferze i w lśniącym czystością domu. Największym zainteresowaniem cieszą się preparaty do mycia podłóg oraz środki do czyszczenia mebli – mówi Agnieszka Barańska z firmy Lakma Strefa (m.in. marka Sidolux).Potwierdza to Liliana Ćwik, menadżer ds. mar‑ketingu w firmie Gold Drop (m.in. marki Window, Floor, Dix, Gold Wax). – Przed Wielkanocą zde‑cydowanie wzrasta sprzedaży środków czystości, takich jak płyny do szyb, płyny do podłóg, preparaty i emulsje do mebli czy odświeżacze powietrza – wy‑licza, dodając, że konsumenci sięgają po produkty dobrej jakości, łatwe w zastosowaniu i skuteczne w działaniu, często już sprawdzone. Nie oznacza to jednak, że zamykają się na nowości.

Dla wymagających i dla wygodnych

Wymagania użytkowników wobec produktów chemii gospodarczej stale rosną. Odpowiedzią ich producentów są ciągłe modyfikacje już ist‑niejących wyrobów oraz wprowadzane nowo‑ści. – W większości kategorii dominują klasyczne produkty, jednak znacznie wzrasta zainteresowa‑nie innowacyjnymi i nowoczesnymi artykułami, np. ekologicznymi, antyalergicznymi, chroniący‑mi skórę dłoni itp. – zwraca uwagę Liliana Ćwik. Zaznacza też, że zdecydowanie zwiększa się popularność produktów specjalistycznych, których szczególna formuła dedykowana jest usuwaniu specyficznych zabrudzeń oraz pielę‑gnacji konkretnych powierzchni. Podobnego zdania jest Agnieszka Barańska. – Ogólny trend w środkach czystości to specjaliza‑cja. Klienci są coraz bardziej wymagający i coraz częściej szukają preparatów przystosowanych do konkretnego rodzaju powierzchni, jak np. panele podłogowe, drewno czy kafelki.

Dalszy ciąg na stronie 62

Z drugiej strony na pewno nie można upatry‑wać końca popularności preparatów uniwer‑salnych, „wielozadaniowych”. Trzeba bowiem mieć na uwadze, że dla sporej grupy klientów porządki nie są najprzyjemniejszą czynnością. Owszem, chcą mieć czysto, ale nie zamierzają poświęcać sprzątaniu zbyt wiele uwagi i czasu. To oni najczęściej poszukują jednego uniwer‑salnego środka.

Czym pachnie porządek?

Przy wyborze produktów, które ustawiamy na półkach w sklepie, warto wziąć pod uwagę

R A P O R TW I E L K A N O C W H A N D L U

Wiadomości Handlowe 3/2012 (113) | 61

W kategorii preparatów do sprzątania ciągle znaczna część rynku należy do środków uniwersalnych. Jednak coraz intensywniej rozwija się segment produktów specjalistycznych, przeznaczonych do mycia konkretnych powierzchni bądź usuwania specyficznych zabrudzeń.

Sklepowa ekspozycja powinna przypominać klientom

o wiosennych porządkach

Page 64: Wiadomosci Handlowe III 2012

REKLAMA

Mają one około 18 ‑20 proc. rynku. Udział ten nie rośnie, tylko lekko spada. Ale ponieważ jest to znacznie mniejszy spadek, niż w przypad‑ku innych wódek, można odnieść wrażenie, że kategoria notuje wzrost. – Wprowadzenie przez nas wódki Krupnik Cytrynowy było następstwem dużego sukcesu Krupnik Vodka, która po wejściu na rynek sprzedawała się tak dobrze, że w pierw‑szych miesiącach nie nadążaliśmy z dystrybucją.

Gdyby nie ten sukces, nie zdecydowalibyśmy się na odmianę cytrynową Krupniku, bo segment wódek kolorowych nie jest na tyle silny, aby móc zagwarantować zadowalające wzrosty – mówi Maciej Meyer.Widać przetasowania, jeśli chodzi o smaki. – Wio‑dący smak słodko ‑gorzki notuje spadki sprzedaży,

tym bardziej cieszą nas wzrosty naszej marki Złota Gorzka. Bardzo długo trzecią kategorią smako‑wą, po wariancie słodko ‑gorzkim i żubrówce, była wiśnia. Została ona jednak wyprzedzona przez smak cytrynowy. Pojawiają się również nowe wa‑rianty, m.in. Jeżówka jabłko ‑mięta – mówi Anna Załuska, corporate PR manager CEDC. Również – według niej – dobrym sposobem wsparcia sprzedaży są nowe marki, które przyciągną uwa‑gę konsumentów. – Odświeża się także opakowa‑nia, aby produkt atrakcyjnie prezentował się na półce i nadążał za trendami. O ile kiedyś zmieniało się opakowanie co pięć, sześć lat, to teraz robi się tak po około trzech latach – dodaje Załuska.Żaden alkohol (bez względu na rodzaj) nie odniesie sukcesu, jeśli nie będzie smakował konsumentom. Mogłoby się wydawać, że tak jednorodny produkt, jak wódka nie wymaga pracy nad składem i smakiem. Jednak jest do‑kładnie odwrotnie. – By zapewnić odpowiednią jakość, dokonujemy około 500 prób jakości. Oso‑biście sprawdzam jakość pszenicy, wody, destylatu i mieszanki podczas każdego cyklu produkcyjnego, by mieć pewność, że stworzyliśmy to, co uznawa‑ne jest za najlepiej smakującą wódkę na świecie – mówi Francois Thibault, mistrz produkcji wódki Grey Goose.

Hubert Wójcik

Wódki: lokalizacja sprzedaży – wartościowo (w proc.)

Źródło: Nielsen, Panel Handlu Detalicznego, styczeń ‑grudzień 2011

Stacje benzynowe3,2

Hipermarkety6,7

Supermarkety23,5

duże sklepy spożywcze

8,2

Małe sklepy spożywcze

21,7

Średnie sklepy spożywcze26,9

Sklepy winno‑‑cukiernicze

9,8

Nowa wódka z Lublina

Na rynek trafiła właśnie kolejna nowość – Lu‑belska Trzy Zboża. Tym samym rodzina wó‑dek Lubelska powiększyła się o wariant czysty. Po raz pierwszy połączono trzy różne ziarna zbóż. Pszenica i jęczmień dają produktowi neutralność oraz moc, a dodatek kukurydzy nadał wódce łagodności. Stock to pierwszy producent, który po raz pierwszy na tak dużą skalę pokusił się o połączenie trzech tak róż‑nych składników. Lubelska jest już nie tylko liderem segmentu wódek kolorowych, ale też piątą marką polskiego rynku wódki, z udzia‑łem na poziomie 6,2 proc. (źródło: Nielsen, listopad 2011). Do tego sukcesu przyczyni‑ła się Cytrynówka Lubelska wprowadzona na sklepowe półki w listopadzie 2009 roku, a także kolejne smaki: Porzeczkowa i ostatnia nowość – Grejpfrutowa. Warto podkreślić, że marka Lubelska znalazła się w pierwszej piątce najlepiej sprzedających się wódek w Polsce, nie posiadając dotąd w swoim portfelu warian‑tu czystego. Wód‑ka Lubelska Trzy Zboża w sprze‑daży pojawiła się na początku lutego br.

Karolina Wróblewska, Stock Polska

Wódki: segmentacja rynku (w proc.)*Segment Ilościowo WartościowoCzyste 80,1 77,6Smakowe 19,9 22,4Zawartość alkoholu40% 87,5 87,5Poniżej 40% 12,4 12,4Powyżej 40% 0,1 0,1

Źródło: Nielsen, Panel Handlu Detalicznego, grudzień 2010 ‑listopad 2011

* dane bez stacji benzynowych

Kiedyś producenci wódki zmieniali opakowania średnio co pięć, sześć lat – teraz robią

to już po około trzech latach

� Dalszy ciąg ze strony 59

do wyboru, do koloru

Zgodnie z tym trendem firma Gold Drop od‑nowiła i unowocześniła płyny uniwersalne pod marką Floor. Dostępne są w trzech formułach: antybakteryjnej, aktywnej świeżości i aktywnej sody – wszystkie o świeżych, kwiatowych za‑pachach.Również wyroby ekologiczne mają ogromny potencjał, choć producenci przyznają, że Polacy rzadko wskazują ekologię, jako czynnik mający wpływ na wybór produktów w sklepie. – Uwa‑żam jednak, że w najbliższym czasie to się zmie‑ni. Kategoria eko jest obecnie niszowa, jednak z pewnością będzie się ona dynamicznie rozwijać.

Specjaliści poszukiwani...

Domowe specjalistyczne środki czystości: segmentacja rynku (w proc.)

Segment Ilościowo WartościowoDo mycia szyb 30,0 20,5Do podłóg 19,1 17,8Do mebli 9,1 16,1Odrdzewiacze i odkamieniacze 13,2 11,8Do kuchni i łazienek 12,3 10,3Do dywanów 5,9 8,4Inne 10,4 15,1

Środki do czyszczenia toalet: segmentacja rynku (w proc.)

Segment Ilościowo WartościowoPłyny 62,6 36,8Kostki i wkłady 11,2 35,0Żele 22,5 27,3Tabletki 0,1 0,2Inne 3,6 0,7

Źródło: Nielsen, Panel Handlu Detalicznego, luty 2010‑styczeń 2011

Środki do czyszczenia toalet: lokalizacja sprzedaży – wartościowo (w proc.)

Źródło: Nielsen, Panel Handlu Detalicznego, styczeń ‑grudzień 2011

Hipermarkety22,3

Supermarkety37,4

Sklepy chemiczne19,2

Sklepy spożywczo‑

‑przemysłowe8,6

Sklepy spożywcze

6,8

Sklepy wielobranżowe4,6

Kioski1,1

� Dalszy ciąg ze strony 61

Domowe uniwersalne środki czystości: lokalizacja sprzedaży – wartościowo (w proc.)

Hipermarkety 21,3Supermarkety 33,8Sklepy chemiczne 16,9Sklepy spożywczo ‑przemysłowe 10,8Sklepy wielobranżowe 5,8Sklepy spożywcze 9,3Kioski 2,1

Domowe uniwersalne środki czystości: segmentacja rynku (w proc.)

Segment Ilościowo WartościowoW płynie 59,5 44,4W kremie 25,4 36,3W proszku 7,0 6,9Ściereczki i chusteczki 2,5 3,0W paście 1,7 2,0Inne 3,9 7,4

Fot.

Arch

iwum

R A P O R TW I E L K A N O C W H A N D L U

62 | Wiadomości Handlowe 3/2012 (113)

Page 65: Wiadomosci Handlowe III 2012

Świadczą o tym postawy konsumentów angiel‑skich czy niemieckich, którzy chętnie sięgają po produkty bezpieczne dla środowiska, a równocze‑śnie nie powodujące podrażnień i nie wywołujące alergii – mówi Agnieszka Barańska.

Małe sklepy nie są bez szans

Artykuły chemii gospodarczej i środki czystości najchętniej kupowane są w supermarketach i hipermarketach. Dalej plasują się sklepy

chemiczne, przemysłowo ‑spożywcze, spo‑żywcze, wielobranżowe i – na samym końcu – kioski. Każdy, nawet najmniejszy osiedlowy sklepik powinien posiadać produkty pierwszej potrzeby z kategorii środków do sprzątania, takie jak: płyn do mycia naczyń, płyn do szyb, płyn do podłóg czy środki do toalet. Nie może też zabraknąć środków do prania czy płukania. Ogromne znaczenie ma odpowiednia ekspo‑zycja, jasne oznaczenie półek, kategoryzacja środków chemicznych czy pomoc obsługi przy

wyborze konkretnego produktu. A to można osiągnąć także w mniejszych sklepach. I choć nie ma w nich miejsca na urządzenie całych te‑matycznych stoisk z ekspozytorami, stojakami, dodatkowymi półeczkami czy stanowiskami

dla hostess, to mają one inne atuty. Najważ‑niejszymi są bliskość, dostępność i wygoda robienia zakupów.

Anna Zawadzka ‑Szewczyk

Domowe specjalistyczne środki czystości: lokalizacja sprzedaży – wartościowo (w proc.)

Format do mycia szyb

do podłóg

do mebli

Odrdzewiacze i odkamieniacze

do kuchni i łazienek

do dywanów RAZEM

Hipermarkety 18,7 20,3 22,0 19,9 22,3 18,9 21,3Supermarkety 30,1 25,5 35,5 30,4 42,6 21,6 31,1Sklepy chemiczne 15,6 22,0 18,4 16,7 16,3 22,8 18,9Sklepy spożywczo ‑przemysłowe 14,1 10,8 8,9 13,1 6,8 13,2 10,6Sklepy spożywcze 12,0 7,8 7,0 11,7 4,9 10,9 8,4Sklepy wielobranżowe 6,6 11,9 6,6 6,7 6,6 10,8 8,0Kioski 2,9 1,7 1,6 1,5 0,5 1,8 1,7

Źródło: Nielsen, Panel Handlu Detalicznego, styczeń ‑grudzień 2011

Kategoria produktów przyjaznych środowisku jest obecnie niszowa, jednak z pewnością będzie się dynamicznie rozwijać

R A P O R TW I E L K A N O C W H A N D L U

Wiadomości Handlowe 3/2012 (113) | 63

REKLAMA

Wielkanocne wypieki Celpolu Celpol przygotował pro‑mocję cenową dla średnich i dużych odbiorców na linię ciastek wielkanocnych, w skład której wchodzą:

Zajączki, Baranki, Kokoszki i Mieszanka Wielkanocna. Ciasteczka są wypiekane według tradycyjnych, sprawdzonych receptur.

PROdUcENT: Celpol

Owocowe jajeczka Haribo Perłowe Jajka – mix wielkanocnych żelków w kolorowej posypce oraz Jajeczka Wielkanocne, czyli draże w czterech smakach z niespodzianką – to wielkanocna odsłona Haribo. Producent proponuje Złote Zajączki w różnych smakach i kolorach. Kolekcję zdobią żelko ‑pianki Słodkie Kwiatuszki oraz lekkie Pianki Wiosenne.

PROdUcENT: Haribo

Zajączki After Eight Oferta wielkanocna Nestlé Polska obejmuje figurki, wśród których znalazł się zajączek After Eight z gorzkiej czekolady z nutą mięty, Zajączek Kit Kat z mlecznej cze‑kolady z kawałkami wafelków oraz czekoladowe jajka w kolorowych opakowaniach. Jajka Smar‑ties są wypełnione czekoladowymi drażetkami.

PROdUcENT: Nestlé Polska

Michałkowy mix Wawel na święta oferuje m.in. trzy czeko‑lady w kwadratowym formacie, o smakach: Truskawkowa, Orzechowa i Adwokat oraz tabliczki 295 g: Wiśniową i Waniliową. Firma proponuje również Michałki Kolorowe – mie‑szankę wszystkich Michałków. Na rynek trafiły też produkty w specjalnych opako‑waniach: Kasztanki, Malaga, Tiki Taki, Michałki oraz Mieszanka Krakowska.

PROdUcENT: Wawel

Kurczak Goplany Jutrzenka Colian postawiła na marki Goplana, Akuku! i Mella. Nowością są Żelki Zajączki Akuku! w czterech smakach, zawierające soki owocowe i piankę. Goplana oferuje Czekoladę Alpejską Mlecz‑ną oraz Czekoladę Nadziewaną truskawkową w opakowaniach typu flow ‑pack. Do oferty trafiły

też nadziewane figurki oblane czekoladą, m.in. Kurczak z nadzieniem karmelowym.

PROdUcENT: Jutrzenka Colian

Piłkarska pisanka od Wedla Motywem przewodnim marki Wedel są pisanki. Na półki trafi m.in. prezentowa złota Pisanka czekoladowa 210 g oraz mniejsze 120 ‑gramowe produkty z nadzieniem o smaku waniliowym i tru‑skawkowym. W związku z Mistrzostwami Europy w Piłce Nożnej Wedel przygotował Oficjalną Pisankę UEFA Euro 2012 w grama‑turach 120 i 210 g. W ofercie świątecznej znalazły się też wybrane czekolady i bombonierki.

PROdUcENT: LOTTE Wedel

Wielkanocne ZOO od Vobro Oferta Vobro obejmuje czekoladowe baranki i zajączki. Nową odsłonę zyskały mieszanki cukierków czekoladowych w trzech smakach: orzechowym, kokosowym i kakaowym. Opakowania ciastek Białe ZOO, Afrykańskie ZOO, Świat Zwierząt, Wesołe Literki oraz bombonierki też są w odświętnej szacie, podobnie jak czekoladki Rimini, Nutino, Classic, Chocorollo, Frutti di Mare, Ajerkoniak i Advocat.

PROdUcENT: ZPC Vobro

Wiosenna odsłona Toffifee Storck wprowadza do oferty specjalną edycję pralin merci i Toffifee. Czekoladki merci dostępne są w opakowaniach z zieloną wstążeczką. Wielka‑nocną odsłonę zyskały opakowania 250 i 400 g.

W świątecznej ofercie merci znalazły się czekoladowe Ja‑jeczka oraz Zajączki Wielkanoc‑ne. Oferta obejmuje gramatury 125 i 375 g (z wielkanocnymi zajączkami do wycinania) oraz 400 g (z rodzinną grą Wielka‑nocne Pisanki).

PROdUcENT: Storck

Page 66: Wiadomosci Handlowe III 2012

64 | Wiadomości Handlowe 3/2012 (113) ASOR T YMENT

Kluczowa dla sprzedaży lodów jest pogoda. Nawet wyraźnie odczuwalne w innych seg‑mentach rynku spożywczego spowolnienie gospodarcze nie miało dla sytuacji w bran‑

ży lodowej tak dużego znaczenia. – Za wolniejszy, niż byłoby to możliwe, rozwój konsumpcji lodów w Polsce odpowiedzialna jest w dużej mierze gorsza w ostatnich latach pogoda, a ubiegły rok był pod tym względem dla branży wyjątkowo trudny – twierdzi Agnieszka Baran z firmy Grycan.Zaś Mariusz Jurek, dyrektor ds. marketingu w Ko‑ralu, zauważa że klienci bardziej interesują się pro‑duktami ze średniego przedziału cenowego, ale

dobrej jakości. – Ze względu na skalę podwyżek cen wielu artykułów spożywczych, typowy konsument nie zapłaci za lody zbyt dużej kwoty. Rynek nie przyj‑mie każdej ceny – twierdzi Mariusz Jurek. Dodaje, że wysokość wydatków na lody w ciągu trzech ostatnich lat nie zmieniła się znacząco. To jedna z najbardziej sezonowych kategorii spożywczych – w okresie od kwietnia do września realizuje się około 80 proc. całorocznej sprzedaży. Z tej per‑spektywy dobre przygotowanie do sezonu nabiera szczególnego znaczenia. Najwłaściwszym czasem na zaopatrzenie się w nowy asortyment jest ma‑rzec. Dotyczy to w szczególności impulsów.

Rożki gonią lody na patyku

Największym segmentem rynku lodów są impul‑sy odpowiadające za ponad 70 proc. całorocznej sprzedaży. Najlepiej schodzą produkty na patyku, ale w ostatnim czasie dynamicznie rozwija się tak‑że segment rożków, który z roku na rok umacnia swoją pozycję. – Wynika to z faktu, że rożki stanowią dla konsumentów bogatszą propozycję smakową niż wyroby na patyku, łącząc w jednym produkcie lody, sosy, polewy i dodatki – mówi Agnieszka Cisło, manager w Dziale Lodów Nestlé Polska. Odpowiadając na te trendy, w 2012 roku firma Nestlé po raz pierwszy zaproponuje rożki Möven‑pick z segmentu premium: rożek śmietankowo‑‑truskawkowy z sosem truskawkowym, kawałkami truskawek i płatkami białej czekolady oraz o smaku waniliowym z sosem czekoladowym i delikatnymi, siekanymi migdałami. Wraz ze wzrostem zaintere‑sowania rożkami, spada znaczenie jednosmako‑wych lodów na patyku bez polewy.

Na mecz z lodem w dłoni

Tegoroczny sezon może być wyjątkowy. Mistrzo‑stwa Europy w Piłce Nożnej przyciągną do na‑szego kraju kibiców z całej Europy, co powinno

przełożyć się na wzrost spożycia wielu produk‑tów, m.in. lodów. Z tej okazji firma Koral przygo‑towała Lody Kibica, które wyglądem nawiązują do kolorów flag współorganizatorów turnieju: biało ‑czerwone lody śmietankowe z sorbetem truskawkowym i żółto ‑niebieskie lody cytrynowe i o smaku gumy balonowej. Z kolei Nestlé zapro‑ponuje limitowaną edycję loda Biało ‑czerwonego o smaku truskawkowo ‑cytrynowym z białą po‑lewą ze strzelającym cukrem. Firma zapropo‑nuje też nową wersję smakową marki Cortina – Orange (połączenie lodów waniliowych oraz koktajlu pomarańczowego, oblanych mleczną czekoladą i posypanych chrupiącymi płatkami ryżowymi). Również oferta impulsów Koral zo‑stanie wzbogacona o nowe smaki „starych” ma‑rek, np. Lody na patyku Grand o nowym smaku caffe latte, czy nowe smaki Lodów Koktajlowych w kubeczkach.To nie wszystkie atrakcje czekające konsumentów tego lata. Wejście na rynek lodów w tym sezonie zapowiedziała firma FoodCare działająca na kilku obszarach rynku spożywczego (desery w proszku i dodatki do ciast oraz napoje). Należąca do Food‑Care marka Frugo ma zacząć firmować również inne produkty – w tym lody i sorbety. Lody Frugo powinny pojawić się w sklepach w kwietniu.

Dlaczego bieżący rok jest dla Państwa tak wyjątkowy?Zbigniew Grycan: W tym roku obchodzę 50 ‑lecie działalności biznesowej. 2 lutego 1962 roku otwo‑rzyłem swoją pierwszą cukiernię w miejscowości Piława. Potem kolejno były jeszcze zakład piekarsko‑‑ciastkarski z wytwórnią lodów w Brzegu, firma cukiernicza w Nysie, ogólnopolska firma lodowa Zielona Budka, a od ponad siedmiu lat Grycan – Lody od Pokoleń.Jak będzie obchodzony jubileusz?Z.G.: Dla wszystkich miłośników lodów przygoto‑waliśmy niezwykłe niespodzianki, m.in. specjalną linię lodów Dla Koneserów, w ramach której za‑proponujemy konsumentom bardziej wyszukane smaki. To edycja limitowana, do wyczerpania zapa‑sów. Na razie do sklepów trafiły trzy smaki – różany, czekoladowy z nutką mięty oraz orzech włoski. Trzy kolejne wypuścimy na rynek w połowie roku.Znajdą się chętni na tak wyszukane wyroby? Elżbieta Grycan: Najlepiej, zarówno w handlu de‑talicznym, jak i w naszych lodziarniach, sprzedają się lody w podstawowych smakach: śmietankowe, wa‑niliowe, czekoladowe i truskawkowe. Dobrze rotują także warianty bakaliowy, stracciatella, owoce leśne czy orzechowy. Ludzie lubią eksperymentować z loda‑mi, zwłaszcza tymi kulkowymi. A jeśli im zasmakują, to potem kupią ten sam smak w sklepach. O ile go dostaną, bo ofertę lodów w placówkach detalicznych ogranicza pojemność lodówek. Niestety, sprzedający często kierują się swoim gustem, a to bywa błędem. Wracając do linii Dla Koneserów, ludzie chętnie się‑gają po nowe, okazjonalne smaki z limitowanych edycji. Takie produkty są doskonałym uzupełnieniem podstawowej oferty i dobrze rotują w sklepach.Traktują więc Państwo lodziarnie jako wizy‑tówki swojej marki?Z.G.: Tak. Mamy największą sieć lodziarni w Polsce. Działa ich ponad 100, a co roku otwieramy około 15 nowych. Miejsc, w których konsumenci mogą

spróbować, jak smakują nasze lody, wciąż przybywa i będzie przybywać. Wstępne umowy najmu mamy podpisane już do 2014 roku. To wszystko osiągnę‑liśmy przez zaledwie 7 lat działalności pod marką Grycan – Lody do Pokoleń. Uczynienie z Zielonej Budki, którą kierowałem przez 21 lat (od 1980 roku – red.), ogólnopolskiego brandu, zajęło nam znacz‑nie więcej czasu. Skąd pomysł lokowania nowych placówek głównie w centrach handlowych? Z.G.: Mamy kilka wolno stojących punktów, np. w Sopocie na Monciaku, przy ul. Chmielnej w War‑szawie czy przy Długiej w Gdańsku. Pojawiamy się tam, gdzie jest najwięcej klientów, a ludzie masowo odwiedzają dziś galerie handlowe. Poza tym Pola‑cy nie są jeszcze nauczeni jadać lody na otwartym powietrzu, na ulicy – wolą to robić pod dachem, np. w centrum handlowym albo w domu. Idziemy w dobrym kierunku, co potwierdzają fakty.Jakie?Z.G.: Dostajemy sporo zapytań w sprawie możli‑wości otwarcia naszych lodziarni w zagranicznych centrach handlowych. Wkrótce zadebiutujemy w czeskiej Pradze, umowę najmu mamy już pod‑pisaną. Teraz czekamy tylko aż rozbudowa wy‑branego przez nas centrum handlowego zostanie zakończona. Bardzo się cieszę, że zagraniczni goście docenili nasze placówki, które oferują taką dużą różnorodność lodów – średnio aż 40 smaków.Która część biznesu jest dla Państwa ważniej‑sza – sprzedaż detaliczna czy lodziarnie?Z.G.: Najważniejsza jest jakość lodów. Przez całe ży‑cie starałem się robić lepszy produkt niż konkurencja i dzięki temu odnosiłem z każdą swoją firmą sukces. Idziemy dwutorowo i nie faworyzujemy żadnej czę‑ści naszego biznesu. Obroty z obu gałęzi tej działal‑ności są podobne i zmieniają się dynamicznie. To zależy od wielu czynników, m.in. od pogody.Czy w przyszłości powstaną franczyzowe lo‑dziarnie Grycan?

Z.G.: Nie mówimy nie, ale na chwilę obecną nie mamy takich planów. Wolę sam wszędzie kontro‑lować jakość, bo odpowiadam za nią własnym na‑zwiskiem. Nigdy źle na tym nie wychodziłem. To dzięki jakości moich wyrobów już po czterech latach od rozpoczęcia własnej działalności, w 1966 roku, wybudowałem w Brzegu trzypiętrową kamienicę i otworzyłem w niej zakład ciastkarsko ‑piekarski z wytwórnią lodów. W owym czasie był to najwięk‑szy zakład w całym województwie.Jak udawało się Panu osiągać takie sukcesy w czasach gospodarki sterowanej przez pań‑stwo?Z.G.: Łatwo nie było, ale Polak potrafi (śmiech). Generalnie kiedyś mieliśmy rynek producenta, a dziś

rynkiem rządzi konsument. Zawsze zdawałem sobie sprawę, że pracuję w sprawiedliwej branży, w której ludzie głosują podniebieniem i zawsze wrócą po coś, co im zasmakowało. Nigdy nie miałem proble‑mów ze sprzedawaniem, jeśli już to z wyprodukowa‑niem odpowiednich ilości. Moja 40 ‑osobowa firma w Brzegu pracowała na trzy zmiany przez siedem dni w tygodniu. Przeszliśmy na gospodarkę wolnorynkową, a producenci musieli zmierzyć się z nowymi wy‑zwaniami. Rozważał Pan podniesienie cen pro‑duktów z powodu drożejących surowców?Z.G.: Na razie walczymy z utrzymaniem cen na tym samym poziomie. Nie chciałbym wprowadzać pod‑wyżek. Nasza strategia jest długofalowa i zrobimy

LODY IMPULSOWE I FAMILIJNE

Rynek nie kupi każdej cenyNajwiększym segmentem rynku lodów wciąż są produkty impulsowe i jeszcze długo tak pozostanie, choć w ostatnim czasie bardziej dynamicznie rozwijają się lody familijne. Lody zawsze najlepiej rotowały w mniejszych sklepach, jednak ostatnio wyraźnie widać, że ciężar sprzedaży przesuwa się w stronę handlu wielkopowierzchniowego.

Stoi za nami pół wieku tradycjiRozmowa z Elżbietą i Zbigniewem Grycanami, właścicielami marki Grycan – Lody od Pokoleń

W siedem lat Elżbieta i Zbigniew Grycanowie zbudowali największą sieć lodziarni w Polsce

Fot.

Seba

stian

Szcz

epan

iak

Page 67: Wiadomosci Handlowe III 2012

Wiadomości Handlowe 3/2012 (113) | 65

REKLAMA

ASOR T YMENT

Familijne impulsy

Lody impulsowe są kategorią typowo letnią. Z kolei w przypadku lodów familijnych od kilku lat systematycznie rośnie spożycie „poza sezonem”. Agnieszka Baran podkreśla, że duży wpływ na taką sytuację ma bogata oferta rynkowa, poprawa do‑stępności lodów familijnych w sklepach wszystkich formatów oraz zwiększenie możliwości przecho‑wywania lodów w domowym sprzęcie AGD. Z roku na rok przybywa gospodarstw domowych, w któ‑rych lody familijne konsumowane są przez okrą‑gły rok. Nie zmienia to jednak faktu, że wartość ich sprzedaży w sezonie jesienno ‑zimowym spada trzykrotnie, a konsumpcja w Polsce pozostaje na niskim poziomie, głównie za sprawą małego spo‑życia lodów familijnych (około 1,5 l na osobę). Mariusz Jurek zwraca uwagę na fakt, że najwyższą dynamikę sprzedaży wykazuje segment lodów w poręcznych opakowaniach o pojemności 450‑‑500 ml. Takie produkty można zanieść do domu, ale również zjeść na miejscu zaraz po zakupie (stąd nazwa impulsy familijne). Ponadto mniejsze opakowanie daje większe możliwości wyboru – można kupić dwa różne smaki zamiast jednego w opakowaniu litrowym. Nie bez znaczenia po‑zostaje też jednostkowa cena, która w przypadku

mniejszych gramatur jest niższa, co stwarza wie‑lu konsumentom możliwość zakupu propozycji z segmentu premium.

Ostra konkurencja

Choć tempo rozwoju segmentu lodów familijnych wciąż nie jest dla producentów zadowalające, to konkurencja wyraźnie się zaostrza. Żaden produ‑cent nie pozostaje przy dotychczasowej ofercie. Jeśli nie wprowadza oryginalnych nowości, to przy‑najmniej udoskonala dotychczasowe produkty.Firma Nestlé Polska w tym roku zaproponuje konsumentom nowy smak lodów Manhattan

– Strawberry Straciatella. Mając na uwadze po‑pularność mniejszego formatu, zaoferuje również, obecne do tej pory w ofercie impulsowej, lody waniliowo ‑czekoladowe Nesquik z wapniem w opakowaniu 450 ml. Mniejszy format wybrała również firma Grycan w przypadku linii Dla Kone‑serów. Najpierw na rynku pojawią się lody o smaku czekolady z nutką mięty, orzecha włoskiego oraz różane w opakowaniach 500 ml. Kolejne autorskie smaki będą wprowadzane systematycznie w na‑stępnych miesiącach br.Również Koral rozszerza ofertę lodów familij‑nych. W tym segmencie po raz pierwszy pojawią się lody Grand (wcześniej marka jedynie lodów

impulsowych) o pojemności 900 ml w czterech smakach: bakaliowym, czekoladowym z kawał‑kami czekolady, caffe latte oraz śmietankowym z wiśniami i sosem wiśniowym. Dotychczasowy sprzedażowy hit firmy – Lody Koktajlowe o sma‑ku waniliowo ‑ajerkoniakowym oraz cukierków „kukułka” i „krówka” – pojawią się w nowej po‑jemności 750 ml i zostaną również wzbogacone o dwa nowe smaki: truskawkowo ‑śmietankowo‑‑malinowy z sosem miodowym i waniliowym oraz Deser Tiramisu o smaku kawowo ‑biszkoptowym i serka mascarpone.

Katarzyna chorąży

wszystko, żeby klientom nie stawiać bariery ceno‑wej. Miniony rok był dla branży bardzo kiepski, ale byłbym nieszczery, gdybym narzekał. Mimo kiepskiej pogody mieliśmy wzrosty, rozwinęliśmy sieć lodziar‑ni, na stratach nie jedziemy.Który kanał dystrybucji jest dla Państwa waż‑niejszy?Z.G.: Jesteśmy liderami w klasie lodów pre‑mium w dużych opakowaniach o pojemności 500 i 1000 ml, a większe zapotrzebowanie na takie produkty występuje w kanale nowoczesnym, w du‑żych miastach. Nie znaczy to, że nie doceniamy ma‑łych, wiejskich sklepów. Po prostu trudniej nam do nich dotrzeć. Jesteśmy obecni w całym kraju i nasze dotarcie do mniejszych placówek systematycznie się poprawia. Widzimy rosnące zapotrzebowanie na lody marki Grycan i dlatego rozbudowujemy zakład produkcyjny o nową 500 ‑metrową halę do przerabiania owoców i bakalii. Jak przyjęła się na rynku zeszłoroczna nowość – Porcyjka z łyżeczką?E.G.: Trudno powiedzieć, bo pojawiła się w trakcie sezonu i do bardzo wielu sklepów jeszcze nie do‑tarła, więc dopiero jesienią br. będziemy mogli to oszacować. Dostajemy bardzo wiele komentarzy od zadowolonych konsumentów. Zresztą zrobiliśmy to dla nich, ponieważ sami prosili nas o wprowadzenie lodów w mniejszych opakowaniach, do natych‑miastowej konsumpcji. 2012 rok będzie dla tego produktu lepszy, jesteśmy o niego spokojni. Czy w najbliższej przyszłości marka Grycan zostanie wzbogacona o kolejne nowości?Z.G.: Na początku działalności zaoferowaliśmy w kanale detalicznym 7 smaków w pojemnikach. Dziś jest ich ponad 20 plus 10 sorbetów. Mamy najszerszą ofertę na rynku. Na pewno nie wpro‑wadzimy na rynek wszystkiego, o co proszą klienci. Kierujemy się zasadami starej szkoły cukierniczej i nigdy nie zrobimy np. niebieskich lodów. Nasze wyroby muszą być w pełni naturalne, a niebieskie lody wymagałyby użycia sztucznych składników. E.G.: Zapewniam, że impulsów robić nie planujemy. Koncentrujemy się na lodziarniach, bo ofertę dla rynku detalicznego mamy wystarczająco rozbudo‑waną – nowa linia Dla Koneserów jest jej doskona‑łym uzupełnieniem. Dziękuję za rozmowę.

Sebastian Szczepaniak

Page 68: Wiadomosci Handlowe III 2012

66 | Wiadomości Handlowe 3/2012 (113)

REKLAMA

Maspex zainwestuje w 2012 roku ponad 50 mln zł n Grupa Maspex Wadowice zanotowała w 2011 roku prawie 5 ‑proc. wzrost przychodów, które przekroczyły 2,6 mld zł. Prezes Maspeksu, Krzysztof Pawiński, w rozmowie z serwisem portalspozywczy.pl powiedział, że kryzys nie po‑winien w znaczący sposób wpłynąć na sprzedaż firmy, dla której największym niebezpieczeń‑stwem może być gwałtowny wzrost cen surow‑ców. W 2011 roku Maspex zainwestował około 60 mln zł. W rozpoczętym właśnie roku planuje wydać na inwestycje podobną kwotę i spodziewa się dalszego wzrostu przychodów. (SSZ)

Przychody Mokate przekroczyły 600 mln złn W 2011 roku przychody Mokate, czołowego producenta kawy i herbaty w Polsce, po raz pierwszy w historii przekroczyły 600 mln zł i były o 10 proc. wyższe niż przed rokiem. Mo‑kate zapewnia, że mimo rosnących cen surow‑ców ubiegły rok udało się zakończyć na plusie. Wzrost sprzedaży firma zawdzięcza głównie eksportowi, którego udział w przychodach wynosi około 60 proc. (SSZ)

Heinz powiększa fabrykę w Pudliszkachn Heinz rozbudowuje zakład w Pudlisz‑kach, gdzie przenoszona jest produkcja dań gotowych z Międzychodu. Fabryka będzie kompleksowo obsługiwać procesy produkcji i logistyki Heinz Polska. Niedawno Heinz ogłosił, że zamierza zamknąć więcej fabryk na świecie, niż planował wcześniej. Koncern chce także optymalizować ofertę, sprzedając produkty w mniejszych opakowaniach. (ATE)

FoodCare zapowiada wzrost przychodów o 40 proc.n W 2012 roku przychody firmy FoodCare mają się zwiększyć o 40 proc. i sięgną 650 mln zł. W minionym roku wyniosły one 465 mln zł i były o prawie 10 proc. wyższe niż w 2010 roku – podała „Rzeczpospolita”. Wiesław Włodarski, właściciel FoodCare, poinformował w rozmo‑wie z gazetą, że w zakładzie w Niepołomicach uruchomiona została linia produkcyjna, dzięki której sprzedaż napojów Frugo zwiększy się co najmniej o 30 proc. Inwestycja kosztowała niemal 30 mln zł. W tym roku rozpocznie się także rozszerzanie palety produktów Frugo. Brandem tym mają być firmowane m.in. lody, sorbety i żelki. Firma spore plany wiąże również z marką Gellwe, pod którą chce oferować np. syropy owocowe. (SSZ)

LEKI W SKLEPIE

Półka zdrowia w pytaniach i odpowiedziachJeszcze dziesięć lat temu widok leków wyłożonych w sklepie spożywczym mógł szokować. Dziś wiele placówek oferuje je choćby w podstawowym wyborze, a i klienci nauczyli się, że po wiele preparatów nie trzeba biegać do apteki. Co zatem warto wiedzieć o tej kategorii?

Czy suplementy diety są lekami? Nie, i dzięki temu mogą je sprzedawać sklepy spożywcze, drogerie czy stacje benzynowe. Wiodący producenci oferują na półce w sklepie jedną, dwie marki dopuszczonych do sprzedaży pozaaptecz‑nej leków przeciwbólowych. Reszta to właśnie suplementy diety, choć niektóre z takich preparatów w przeszłości miały status leków. Przykładem może być wspomagający pracę wątroby Hepatil, który kilka lat temu był wydawany na receptę, później trafił na listę leków OTC (są dostępne w ap‑tece bez recepty), by ostatecznie zostać dopuszczonym do obrotu pozaaptecznego. Producent Hepatilu zmodyfikował skład preparatu (zmniejszył zawartość substancji czynnej), dzięki czemu mógł skierować go do masowej sprzedaży. Suplementy diety mają słabsze działanie niż leki. Przyjmuje się, że jeden blister odpowiada jednej tabletce produktu zarejestrowanego jako lek. Farmaceuci tłumaczą to tym, że suplementy diety służą uzupełnianiu niedoborów w organizmie, a nie leczeniu. Produkty szeroko dostępne powinny być ponadto możliwie bezpieczne.

ASOR T YMENT

Page 69: Wiadomosci Handlowe III 2012

Wiadomości Handlowe 3/2012 (113) | 67

REKLAMA

Sprostowanie

W lutowym wydaniu „Wiadomości Handlowych” wypowiedź pani Pat Romanek, reprezentują‑cej Butcher's Pet Care, błędnie przypisaliśmy Grażynie Leloch‑Wilgat. Na zamieszczonym przy wypowiedzi zdjęciu jest również Pat Romanek. Za pomyłkę obie panie przepraszamy.

REDAKCJA

Sprostowanie

Na stronie 32 w lutowym wydaniu „Wiadomości Handlowych” (2/2012) do informacji pt. „Kasia zasługuje na ten tytuł” wkradł się błąd redak‑cyjny. Opakowanie Margaryny Kasia nie zmie‑niło się od 19 lat, a nie od 9 – jak napisaliśmy. Zainteresowanych przepraszamy.

REDAKCJA

Czy sprzedaż farmaceutyków poza aptekami rozwija się? Tak, choć trudno o wiarygodne dane dotyczące wartości tego kanału. O jego potencjale świadczy fakt, że niemal wszystkie znaczące koncer‑ny i firmy farmaceutyczne (np. GlaxoSmithKline, Polpharma, Reckitt Benckiser, USP Zdrowie) mają osobne działy zajmujące się kanałem pozaaptecznym. Półka z farmaceutykami w sklepach rozszerza się, co widać m.in. na przykładzie Krajowej Platformy Handlowej (KPH), która w spółdzielniach Społem od kilku miesięcy rozwija projekt „Zdrowie na Lux”. Objętych jest nim obecnie 28 spośród 108 spółdzielni należą‑cych do KPH. Wiele spółdzielczych placówek wcześniej nie oferowało farmaceutyków. Najszybciej rosnącym segmentem są tzw. suplementy diety i to one przeważają na półkach.

Czy klienci uważają farmaceutyki ze sklepu za mniej skuteczne, niż te z apteki?Tak. Nieprzypadkowo niektóre sieci han‑dlowe dział z farmaceutykami organizu‑ją na podobieństwo apteki. Najprostszy zabieg polega na wykładaniu produktów z displeyów twarzyczkami do klienta – tak wygląda ekspozycja w aptece. Efekt apteki potęgują też białe meble i jasne fartuchy sprzedawczyń (noszą je np. pracownice sieci Rossmann).

Czym kierować się, projektując półkę bądź regał z farmaceutykami w sklepie?Przede wszystkim sezonowością popytu i sprzedaży, ale również rotacją oraz aktywnością marke‑tingową producentów. Na wiosnę warto wzmocnić na półce obecność suplementów diety wspomagają‑cych odchudzanie, wzmacniających organizm witamin i minerałów oraz produktów z kwasami Omega 3.

Czy firmy chętnie zmieniają skład leków, aby móc skierować je do szerokiej sprzedaży? Widać taką tendencję, gdyż w ten sposób poszerza się rynek zbytu. Są jednak firmy, które nie decydują się na zmianę rejestracji leku, wychodząc z założenia, że produkt (czy marka) zaliczany do suplementów diety będzie uważany za mniej skuteczny. Firmy farmaceutyczne zabiegają, choć często bez powo‑dzenia, aby leki dostępne na rynku masowym były droższe niż w aptekach. Oferują też produkty w opakowaniach różnej wielkości (np. 16 tabletek do ka‑nału aptecznego, a 8 do handlu), żeby konsumentowi trudniej było porównać ceny. Właściciele aptek ignorują pozaapteczny kanał sprzedaży, nie traktując go jako konkurencję. Niewątpliwą przewagę nad placówkami handlowymi daje im stojący za ladą farmaceuta, którego kupujący może się poradzić.

Anna Krężlewicz ‑TerleckaKonsultacja: dorota Ruszkowska,

dyrektor ds. rozwoju marki własnej z firmy Uppharma

Na półkach z farmaceutykami w sklepach spożywczych królują suplementy diety

Fot.

Hube

rt W

ójcik

ASOR T YMENT

Page 70: Wiadomosci Handlowe III 2012

68 | Wiadomości Handlowe 3/2012 (113)

Papierosy aromatyzowane im nie zagrażają

Obok braku miejsca w sklepie i wciąż niewielkiej świadomości detalistów, trzecim hamulcem rozwoju cygaretek są zwycza‑je zakupowe konsumentów. – Sprzedaż tych wyrobów syste‑matycznie wzrasta, jednak w porównaniu z papierosami nadal stanowi ona znikomą część rynku – mówi Tomasz Izydorski z Tobacco Trading International. Jego zdaniem papierosy aromatyzowane nie stanowią zagro‑żenia dla cygaretek. – Papieros aromatyzowany to coś pomiędzy zwykłym papierosem a cygaretką. Sięgają po niego raczej oka‑zjonalni palacze, którzy poszukują nowych walorów smakowych, chcą się wyróżnić i podkreślić osobowość. Zdarza się również, że dla niektórych warianty aromatyzowane są jedynie etapem przejściowym pomiędzy zwykłymi papierosami a cygaretkami – przekonuje Tomasz Izydorski.

Wiosenne niespodzianki

Rynek cygaretek lubi nowości. Palacze chcą testować nowe smaki. Ich uwagę przyciągają kolorowe opakowania, które pod względem estetyki wyróżniają się na tle innych produk‑tów FMCG. Również w tym roku producenci przygotowali dla palaczy wiele niespodzianek. – W marcu poszerzyliśmy ofertę cygaretek marki Vegafina o dwie unikalne odmiany: Vegafina Mini Toffee i Vegafina Mini Cáfe. Planujemy także odświeżenie szaty graficznej popularnych cygar maszynowych – Gauntana‑mera. Ponadto ręczne cygara Vegafina od lutego dostępne są w nowej, bardziej eleganckiej i nowoczesnej odsłonie – mówi Marcin Ratajczak z Imperial Tobacco Polska. Również TTI przygotował nowości. – W sklepach pojawiły się trzy nowe propozycje. To doskonałej jakości tytonie fajko‑we Helsingor Vanilla i Helsingor Black oraz cygaretki Gusto Filter Vanilla, wytwarzane przez producenta takich marek, jak Mehari’s czy Panter – holenderską firmę Agio. Już niebawem do naszej oferty dołączą kolejne nowe produkty – zapowiada Tomasz Izydorski. (HUW)

Rynek cygaretek i cygar w naszym kraju jest młody, a co się z tym wiąże – niewielki, wręcz niszowy. – Szacuje‑my, że w minionym roku sprzedało się w Polsce około 12 mln sztuk tego typu produktów, co stanowi przyrost

w stosunku do 2010 roku o 5 proc. Optymizmem napawa fakt, że zarówno producenci, jak i sprzedawcy proponują coraz szer‑szy wachlarz wyrobów – mówi Marcin Ratajczak, dyrektor sprzedaży Imperial Tobacco Polska. Firma szacuje, że ponad 70 proc. rynku mają cygaretki, a pozostałe 30 proc. to cygara maszynowe i ręczne. Wśród cygaretek najdynamiczniej roz‑wijają się wyroby pozycjonowane w segmencie niskich cen, choć popyt na artykuły premium także systematycznie rośnie. Jeśli chodzi o podział ze względu na smak, już blisko 40 proc. sprzedaży przypada na wyroby aromatyzowane.

Ograniczona powierzchnia przeszkadza

W małych sklepach często brakuje cygaretek ze względu na małą ilość miejsca. – Cygaretki postrzegane są przez wielu detalistów jako dość drogie produkty z małą rotacją, a większość właścicieli sklepów bazuje na stałych klientach i tzw. zakupach uzupełniają‑cych. Odwrotnie jest z kioskami, gdzie wyroby tytoniowe zajmują znaczącą powierzchnię ekspozycyjną. Wielu właścicieli kiosków nie boi się postawić na cygaretki – mówi Marcin Ratajczak.Na przeszkody wynikające z braku miejsca na ekspozycję wskazuje również Arkadiusz Ostrowski, dyrektor sprzedaży Scandinavian Tobacco Group Polska. – Wszystkie oferowane przez nas cygaretki skierowane są zarówno do specjalistycz‑nych punktów sprzedaży detalicznej, jak i do sklepów ogólno‑spożywczych. Oczywiście, jednym z podstawowych ograniczeń w przypadku tych ostatnich jest wielkość ekspozycji, co zmusza do redukcji asortymentu. Mamy nadzieję, że opisana sytuacja jest przejściowa – mówi Arkadiusz Ostrowski.

Szef Służby Celnej i Komendant Główny Policji podpisali dokument o współdziałaniu w zwalczaniu produkcji i obrotu nielegalnym alkoholem. Co ósmy Polak przyznaje, że zdarza mu się kupować alkohol z przemytu – wynika z badania CBOS przeprowadzonego we wrześniu 2011 roku. Według szacunkowych danych Związku Pracodawców Polskiego Przemysłu Spirytusowego w 2010 roku na nielegalne wyroby spirytusowe przypadało co najmniej 15 proc. całego rynku, czyli około 17 mln litrów stuprocentowe‑go alkoholu. Wartość takich produktów wynosi około 2 mld zł, a utracone przychody budżetu państwa z tytułu niezapłaconych podatków to 1 mld zł. – Zawarte porozumienie pomiędzy służba‑mi celnymi i policją stanowi kolejny krok w kierunku zwiększania efektywności walki z przestępczością alkoholową. Będziemy wy‑korzystywać standardy wypracowane w woj. łódzkim, w którym wykrywa się obecnie najwięcej nielegalnego alkoholu w skali kraju – mówi Jacek Kapica, wiceminister finansów.Szara strefa zdominowana jest przez tzw. „odkażankę”, którą wytwarza się z alkoholu przemysłowego przeznaczonego do produkcji m.in. płynu do spryskiwaczy czy podpałki do grilla. Alkohol przemycany stanowi zaledwie 4 proc. niele‑galnego rynku. – Za spadek legalnej sprzedaży w latach 2008‑‑2010 w znacznej części odpowiada szara strefa. Coraz trudniejsza

sytuacja gospodarcza może zwiększać zainteresowanie niele‑galnym alkoholem, a tym samym coraz więcej osób może być narażonych na poważne zatrucia. Zrobimy wszystko, żeby ukró‑cić ten przestępczy proceder – mówi Leszek Wiwała, prezes Związku Pracodawców Polskiego Przemysłu Spirytusowego. Zauważa, że przestępcy zmieniają ostatnio metody działania – m.in. rozdrabniają działalność, aby utrudnić wykrycie niele‑galnych wytwórni i ograniczyć straty w przypadku skutecznej interwencji policjantów czy celników.W kwietniu i listopadzie 2011 roku Służba Celna przeprowa‑dziła trzy akcje kontrolne (również we współpracy z Inspekcją Handlową) w sklepach i lokalach gastronomicznych. Działania kontrolne dotyczyły 101 placówek handlowych oraz 308 barów i restauracji. Akcją objęto ponad 284 000 produktów. W skle‑pach nie ujawniono ani jednej butelki wódki pochodzącej z nielegalnego źródła. (HUW)

Policjanci i celnicy przeciwko alkoholowej szarej strefie

coraz trudniejsza sytuacja gospodarcza może zwiększać zainteresowanie

nielegalnym alkoholem

W 2011 roku Polacy kupili 12 mln sztuk cygar i cygaretek

WYROBY TYTONIOWE

Zaufać cygaretkomMimo dużego potencjału wzrostowego cygaretek, detaliści z trudem pozbywają się uprzedzeń do tego stosunkowo nowego asortymentu, który często kojarzy się im z czymś niedostępnym przeciętnemu konsumentowi. Dlatego cygaretek wciąż brakuje w wielu sklepach. Warto to zmienić.

ASOR T YMENT

INFO

RMAC

JA H

ANDL

OWA

marek
Text Box
marek
Typewritten Text
Materiał zdjęty na podstawie ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych z dnia 9 listopada z 1995 r.
Page 71: Wiadomosci Handlowe III 2012

Wiadomości Handlowe 3/2012 (113) | 69

sieci handlowych. Liczymy, że w wyniku turnieju obroty handlowe naszych partnerów znacznie wzrosną, co przełoży się na zlecenia logistyczne dla nas – mówi Arkadiusz Wojtas.

Alternatywa dla gorszych dróg

Jakie wyzwania stoją przed operatorami logistycznymi pod‑czas tak wielkiej imprezy? – Możemy spodziewać się dużego spiętrzenia dostaw i nieprzewidywalnego popytu, a także wielu transportów ponadgabarytowych i nacisku na bezpieczeństwo w łańcuchach dostaw. Konieczna jest również maksymalna ela‑styczność w działaniu i silna sieć logistyczna, aby móc szybko reagować na potrzeby klientów. Niestety stan dróg nie zapewnia takiego komfortu pracy, jak np. w Austrii i Szwajcarii w trakcie Euro 2008 – tłumaczy Rafał Tarasiewicz. Ale od razu uspokaja: – DB Schenker posiada w Polsce jedną z najbardziej efektywnych organizacji logistycznych w Europie, Mistrzostwa w Polsce i na Ukrainie zamierzamy zrealizować na najwyższym światowym poziomie. W miastach gospodarzach firma będzie musiała poradzić sobie z ograniczeniami w ruchu kołowym. – Nie spo‑dziewam się niczego nowego. Na pewno niezbędne jest tutaj doświadczenie i nie ma miejsca na przypadek. Podstawą jest profesjonalizm i sprawdzone rozwiązania. Posiadamy wypraco‑wane standardy takiej obsługi – mówi Arkadiusz Wojtas.Uruchomiony przez firmę program „Zagrajmy Razem 2012” koncentruje się w tej chwili na opracowaniu procedur ope‑racyjnych dla logistyki i obsługi celnej. Niebawem wejdzie w sferę operacyjną. Na bieżąco jest prowadzona tzw. analiza ryzyka. – Dla przykładu, alternatywą dla drogowych połączeń są połączenia lotnicze i kolejowe. Przygotowujemy obecnie spe‑cjalną propozycję dla połączeń towarowych cargo pomiędzy miastami gospodarzami oraz Krakowem goszczącym aż trzy reprezentacje finalistów turnieju – informuje dyrektor projektu „Zagrajmy Razem 2012”. W DB Schenker powstają także spe‑cjalne procedury operacyjne na potrzeby nagłych wydarzeń, które mogą mieć miejsce w czasie tegorocznych Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej.

Sebastian Szczepaniak

Obsługa wielkich imprez sportowych wiąże się z ogrom‑nym popytem na usługi logistyczne ze strony organiza‑torów oraz gospodarzy imprezy, jak również mediów, sponsorów i dostawców. – Na logistykę takich wydarzeń

składa się wiele elementów – począwszy od transportu sportow‑ców oraz ich sprzętu, przez wyposażenie obiektów sportowych w sprzęt techniczny, zabezpieczenia i oznakowanie, po organiza‑cję specjalnych stref kibica oraz dostawy napojów i wyżywienia – wylicza Rafał Tarasewicz, senior business manager w DB Schenker. Dlatego w strukturze firmy został wyodrębniony specjalny zespół DB SCHENKERsportsevents, który specjali‑zuje się w przygotowaniu i obsłudze największych wydarzeń sportowych na świecie. DB Schenker współpracował m.in. przy organizacji letnich i zimowych olimpiad w XXI wieku, a także przy Euro 2008 w Austrii i Szwajcarii. Co będzie robił podczas Euro 2012?

Przygotowani na wzrost obrotów

W Polsce DB Schenker otrzymał status preferowanego dostawcy usług celnych dla potrzeb turnieju. Na Ukrainie firma pozostaje w bliskim kontakcie z komitetem organizacyjnym mistrzostw. – Ponadto współpracujemy z większością stacji telewizyjnych, a ich sprzęt, który przyjedzie do Polski, po zakończeniu turnieju będziemy musieli dostarczyć na lipcową olimpiadę w Londynie – wyjaśnia Arkadiusz Wojtas, dyrektor projektu „Zagrajmy Razem 2012” w DB Schenker. Firma podejmie także współpracę z miastami gospodarzami turnieju m.in. w zakresie obsługi stref kibica. A to nie wszystko. – Szacunki mówią, że do Polski i na Ukrainę przyjedzie około 1,2 mln kibiców z całego świata. Spowoduje to naturalny wzrost konsumpcji. DB Schenker od wielu lat zabezpiecza łańcuchy dostaw największych graczy na rynku, w tym większości

SCHENKER GOTOWY DO EURO 2012

W logistyce spalonego nie będzieChoć Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej trwają niecały miesiąc, to operacyjny proces przygotowań logistycznych zaczyna się na dwa miesiące przed turniejem i kończy kilka tygodni po finale. Wszystko musi być dopięte na ostatni guzik, łącznie z procedurami awaryjnymi, które, miejmy nadzieję, nie będą użyte.

Szacuje się, że do Polski i na Ukrainę przyjedzie w czerwcu

około 1,2 mln kibiców z całego świata

Fot.

Sche

nker

Rossmann usprawnia logistykę

n Rossmann uruchomił w Grudziądzu pierwsze regional‑ne centrum dystrybucyjne dla północnej Polski. Kosztowało 80 mln zł. Pracę znalazło tam 75 osób, a wkrótce liczba za‑trudnionych wzrośnie do 100. W ramach inwestycji powstał magazyn o powierzchni 22 000 mkw. i budynek biurowo‑so‑cjalny o powierzchni 1500 mkw. – Ukończyliśmy jedną z naj‑ważniejszych inwestycji minionego roku. W następnych latach planujemy rozbudowę magazynu o kilkanaście tysięcy metrów. Liczymy jednak, że już teraz efekty odciążenia centralnego maga‑zynu w Łodzi będą widoczne – mówi Marek Maruszak, prezes Rossmanna.Docelowo centrum dystrybucyjne ma zajmować 35 000 mkw. i zatrudniać blisko 500 osób. W 2013 roku powinna się roz‑począć realizacja drugiego etapu inwestycji, a w 2015 roku trzeciego, ostatniego. (HUW)

JMD uruchomi nowe centra dystrybucyjne

n JMD chce w tym roku uruchomić dwa nowe centra dystry‑bucyjne – w Rudzie Śląskiej i Sieradzu. Firma myśli też o kolejnej inwestycji – centrum na terenie Parku Przemysłowo‑Technicz‑nego „Maszynowa” w Gdańsku. Na początku lutego urząd miej‑ski wszczął postępowanie administracyjne w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla tej inwestycji. W 2011 roku ruszyło 239 nowych sklepów Biedronka. (SSZ)

Kompleks Marsa Park w stolicy urośnie

n ECI Group wystąpiła z wnioskami administracyjnymi zwią‑zanymi z planami rozbudowy kompleksu Marsa Park w Warsza‑wie przy ulicach Marsa i Bluszczowej. Zaplanowano realizację w tym miejscu wielkopowierzchniowej hali handlu hurtowego o powierzchni około 12 000 mkw. (SAM)

LOGIST YK A

INFO

RMAC

JA H

ANDL

OWA

marek
Text Box
marek
Typewritten Text
Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.
Page 72: Wiadomosci Handlowe III 2012

70 | Wiadomości Handlowe 3/2012 (113)

Obecny na polskim rynku od zeszłego roku nowy Chevrolet klasy B odciął się od po‑przednika. Widać, że producentowi na takim wyraźnym odcięciu zależało, bo na

każdym kroku podkreśla fakt, że jest to „całkowicie” nowe auto. I dobrze, że tak jest. Poprzednik nie był ani ładny, ani zbyt dobrze nie jeździł. Pod względem stylu obecna generacja bije go na głowę. Auto ma dwuczęścio‑wy grill, wyraziste nadkola, agresywnie wyglądające reflektory i – krótko mówiąc – powinno się spodobać młodej klienteli, do której jest adresowane. W środku też widać młodość, o czym świadczy choćby ergono‑miczny układ wskaźników, inspirowany stylistyką moto‑cykli i błękitne podświetlenie panelu centralnego. Chevro‑let Aveo wyposażony jest ponadto w złącze AUX IN, a w niektórych wersjach

również w port USB oraz Bluetooth, co daje moż‑liwość podłączenia urządzeń peryferyjnych, takich jak odtwarzacze iPOD/MP3. Wszystkimi urządzenia‑mi kierowca może sterować za pośrednictwem pa‑nelu kontrolnego wbudowanego w kierownicę.

„Całkowicie” nowe silniki zastosowane w Chevro‑lecie Aveo występują w czterech wariantach po‑jemności. Dostępne są trzy jednostki benzynowe: 1,2 l, 1,4 l i 1,6 l oraz turbodiesel o pojemności 1,3 l – wyposażony w system Start/Stop. Pozwala on zmniejszyć zużycie paliwa, poziom emisji spalin oraz hałasu przez wyłączanie motoru w czasie postoju. Można również wybierać pomiędzy ma‑nualną lub automatyczną skrzynią biegów.Wysoka dynamika, przy stosunkowo niskim spala‑niu, zwrotność i dobre wspomaganie kierownicy, sprawiają, że Aveo to idealny samochód do miasta. Obsługa estetycznej i dość awangardowej deski rozdzielczej już po paru minutach staje się intu‑icyjna. Stukonny silnik o pojemności 1,4 l rozpędza auto do setki w 12,2 sekundy. Standardem we wszystkich wersjach Aveo jest sześć poduszek powietrznych, ABS ze wspo‑maganiem hamulca, elektroniczny system sta‑bilizacji toru jazdy (ESC) oraz system isofix do montowania fotelika dziecięcego. Auto dostało pięć gwiazdek (maksymalna ocena) w testach bezpieczeństwa NCAP. Samochód wyposażony jest również w system wspomagający ruszanie pod górę (Hill Start Assist). Automatycznie opóź‑nia on zwolnienie hamulców przed wznowie‑niem jazdy, aby zapobiec stoczeniu się pojazdu, a kierowcy i pasażerom zapewnić płynniejszy i bezpieczniejszy start. To doskonałe rozwiązanie dla początkujących kierowców, a tacy zapewne będą stanowić sporą część nabywców Chevroleta Aveo. Zwłaszcza że auto z rocznika 2011 (w lu‑tym br. były jeszcze w ofercie) da się kupić w kre‑dycie rozłożonym na trzy raty po 33,3 proc. każda. To oznacza, że można wyjechać z salonu nowym Aveo już za 11 217 zł. Fabryczna instalacja LPG kosztuje w promocji 2000 zł. (HUW)

Freemont stanowi pokłosie fuzji Fiata z ame‑rykańskim Chryslerem. To tak naprawdę Dodge Journey, ale z włoską stylistyką we wnętrzu oraz włoskim motorem pod maską,

co czyni z tego samochodu ciekawą propozycję na rynku rodzinnych vanów. Oczywiście przy założe‑niu, że ceny oleju napędowego przestaną rosnąć – auto dostępne jest bowiem wyłącznie z silnikami wysokoprężnymi.Jazda Fiatem Freemontem różni się od tej, którą znamy z innych modeli włoskiej marki. Począwszy od najmniejszych modeli, a na dostawczakach skończywszy – żaden Fiat nie tłumi tak dobrze nierówności terenu, jak Freemont. Niewątpliwie cecha ta spodoba się osobom, które lubią, gdy auto nie jedzie tylko „płynie”. Ale bez przesady – miękka charakterystyka zawieszenia nie oznacza, że kierujący pozbawiony jest bodźców z zewnątrz, co znamy z niektórych amerykańskich samocho‑dów. Mamy tu raczej do czynienia z połączeniem amerykańskiego komfortu i fiatowskiego wyczucia asfaltu. Połączenie korzystne, bo do pasażerów nie docierają nierówności terenu, a kierowca ma pełną kontrolę nad pojazdem. Przy mocy 170 KM to spra‑wa niezwykle ważna. Choć auto waży 1874 kg, jest żwawe i zdolne do dynamicznego przyspieszania nawet na czwórce.

Kompromis między wygodą i pewnym prowa‑dzeniem jest jedną z wielu pozytywnych cech Freemonta. Inną jest wykończenie auta w środku. Amerykanie przyzwyczaili nas do tego, że w nieco inny sposób niż my podchodzą estetyki wnętrza. To, co za oceanem stanowi normę, w Europie jest traktowane jako wariant niskobudżetowy. Na szczęście Fiat po swojemu urządził kokpit. Nie jest to wprawdzie poziom Alfy Romeo, ale bra‑kuje niewiele. W autach przeznaczonych do dalekich wypraw wszystkie ruchome części powinny być masywne, odporne na ścieranie, dobrze spasowane oraz nie rozpraszające uwagi. I takie są. Z małymi wyjąt‑kami. Niepozorny, ale niezwykle istotny element stanowi podłokietnik. We Freemoncie podłokiet‑nik jest, ale tak jakby go nie było, ponieważ, żeby dosięgnąć do niego łokciem trzeba odrywać dłoń od kierownicy. Do mankamentów można zaliczyć także niezbyt wiele miejsca na tylnej kanapie. Nic złego natomiast nie można powiedzieć o fo‑telu kierowcy. Jest wygodny i łatwy w obsłudze. Dobrze to sprawdziliśmy, przejeżdżając Fiatem jednego dnia ponad 700 kilometrów. Auto posiada trzeci rząd siedzeń. Są to dwa fote‑le przeznaczone do przewozu dzieci. Fotele Fre‑emonta można składać i rozkładać w 30 różnych

konfiguracjach. Jedną z nich jest zupełnie płaska podłoga. Co więcej, siedzenia w drugim rzędzie ustawione są wyżej, niż te z przodu, zaś trzeci rząd znajduje się jeszcze wyżej, co zapewnia wszystkim pasażerom dobrą widoczność. Freemont jest standardowo wyposażony w system bezkluczykowy. Pilot umożliwia zdalne otwieranie pojazdu i bagażnika oraz uruchomienie pojazdu bez użycia kluczyka (po wciśnięciu przycisku przy kierownicy). Wystarczy podejść do auta z pilotem w kieszeni lub torbie, nacisnąć klamkę i otworzyć drzwi. Identycznie otwiera się bagażnik. Samochód może być wyposażony w jeden z sil‑ników z rodziny 2.0 MultiJet II z turbosprężarką (140 i 170 KM). Obie jednostki są dostępne z ma‑nualną skrzynią biegów (sześciobiegową), która przekazuje napęd na przednie koła.

Tekst i zdjęcia Hubert Wójcik

JAZDA PRÓBNA – FIAT FREEMONT

Podróżnik z wyboruW środku włoski, z zewnątrz amerykański – tak najkrócej można opisać Fiata Freemonta. A jak jeździ? Tak, że polskie drogi od razu wydają się mniej dziurawe.

JAZDA PRÓBNA – CHEVROLET AVEO

Widać duży postępStary model Chevroleta Aveo Polacy kupowali głównie ze względu na niską cenę. Była to jedna z niewielu zalet koreańskiego auta. Nowa generacja ma ich zdecydowanie więcej. To naprawdę niezłe auto.

Fiat Freemont 2.0 MultiJet II 16V 170 KM Dane techniczne

Pojemność silnika 1956 cm³Maksymalna moc 170 KM przy 4000 obr./minMaksymalny moment obrotowy

350 Nm przy 1750‑2500 obr./min

Maksymalna prędkość 195 km/hŚrednie zużycie paliwa 6,4 l/100 kmcena brutto od 103 990 zł

Nowy Chevrolet Aveo dostał maksymalną liczbę pięciu gwiazdek w testach bezpieczeństwa NCAP

Obsługa estetycznej i dość awangardowej deski rozdzielczej już po paru minutach staje się intuicyjna

Od 6 listopada 2007 roku, gdy z taśmy fabryki FSO na Żeraniu zjechał pierwszy wyprodukowany w Polsce Chevrolet Aveo, wiele się zmieniło…

Fot.

Kata

rzyna

Szafr

aniec

Fot.

Hube

rt W

ójcik

Fot.

Kata

rzyna

Szafr

aniec

Chevrolet Aveo 1.4 Dane techniczne

Pojemność silnika 1398 cm³Maksymalna moc 100 KM przy 6000 obr./minMaksymalny moment obrotowy 150 Nm przy 4000 obr./min

Maksymalna prędkość 177 km/hŚrednie zużycie paliwa 5,9 l/100 kmcena brutto od 36 490 zł

LOGIST YK A

Page 73: Wiadomosci Handlowe III 2012

Przyświecają nam podobne celeChociaż produkty z indyka, a szerzej wyroby drobiowe, są od lat obecne w sklepach, wciąż konieczne jest podejmo‑wanie działań na rzecz budowy tego rynku. Misją naszej firmy jest nie tylko produkcja, ale i edukacja klientów oraz poznawanie ich potrzeb i oczekiwań, co w efekcie przekłada się na kształt naszej oferty handlowej. Zdecy‑dowaliśmy się na uczestniczenie w projekcie Akademia Umiejętności Eurocash, gdyż przyświecają nam podobne cele. Wspólna wiedza i doświadczenie muszą przekładać się na działania detalistów, gdyż ich zadaniem jest kom‑pleksowa obsługa konsumenta, w ramach której mieści

się także pełna i rzetelna informacja, mająca wpływ na postawy konsumenckie, a przez to na kształt rynku. A to właśnie do detalistów skierowane są szkolenia w ramach Akademii.Posiadając zarówno wiedzę, jak i doświadczenie w orga‑nizacji sprzedaży mięsa i wędlin, będziemy uczestniczyć w przygotowywaniu szkoleń dla pracowników tych dzia‑łów w placówkach sieci Delikatesy Centrum. Wspólnie stworzymy programy, które przybliżą uczestnikom Aka‑demii szeroko pojmowaną problematykę kształtu stoiska mięsno ‑wędliniarskiego.

Halina Kirejczyk, Indykpol

Będziemy jeszcze bliżej handluEurocash to znany na rynku, godny zaufania partner małych skle‑pów. Znają ten biznes, stawiają na innowacje, transparentność i rozwój – nie tylko swój, ale i partnerów w biznesie. Poprzez udział w projekcie widzimy możliwość komunikacji i kontaktu z detalistami oraz pracownikami sklepów, zapoznania się z ich uwagami i spostrzeżeniami. To także możliwość wykorzystania komunikacji marketingowej naszych marek, produktów i firmy.Ponadto podoba nam się profesjonalne podejście do kon‑sumenta poprzez edukację franczyzobiorców, a także lepiej przygotowanych i przeszkolonych pracowników sklepów. E ‑szkolenia dla członków Akademii, ale i dla personelu skle‑

pów, konferencje dla franczyzobiorców, zarządzanie kate‑goriami prowadzone przez Partnerów Akademii (np. przez Animex) czy zwiększenie liczby tzw. sklepów modelowych umożliwiają lepsze dotarcie do konsumentów. Jako partner Akademii chcemy również przekazywać swoje uwagi i spostrzeżenia oraz know ‑how, w celu optymalizacji sprzedaży, czyli zwiększania zarówno jej wolumenu, jak i uzy‑skiwania jak najlepszej marży. Nie sposób mówić o szczegółach współpracy, ale mamy sporo doświadczenia m.in. w zarzą‑dzaniu kategorią, które z pewnością okaże się pomocne i da pozytywny rezultat wszystkim uczestnikom projektu.

Andrzej Pawelczak, Grupa Animex

Sklepy modelowe szczególnego znaczenia nabierają tam, gdzie sieć Delikatesy Centrum funkcjonuje od niedawna. Dwie tego typu placówki znaleźć można na Warmii i Mazu‑rach – w Mikołajkach i Pasymiu.

Lubią dzielić się wiedząKazimierz i Barbara Korwek prowadzą Delikatesy Centrum w Mikołajkach od grudnia 2010 roku. Była to pierwsza pla‑cówka sieci na tym terenie. Wcześniej działała pod logo IGA, jednak decyzji o przystąpieniu do DC właściciele nie żałują. Także tego, że trzy miesiące po otwarciu zdecydowali się zostać sklepem modelowym dla kolejnych franczyzbiorców.

– To duża satysfakcja i wyróżnienie zarówno dla nas, jak i dla całej załogi. Cieszy nas możliwość dzie‑lenia się z innymi wiedzą i umiejętnościami – mówi Kazimierz Korwek.W Mikołajkach przechodzi szkolenie personel skle‑pów, które właśnie wchodzą do sieci. Polega to na wspólnej pracy z pracownikami modelowej placówki, podczas której uczestnicy zapoznają się z obowiązującymi procedurami i zarządzaniem po‑szczególnymi działami, czyli szerzej mówiąc – han‑dlową praktyką. – Oczywiście kursanci są przypisani do pracy na stanowiskach, które będą zajmować w swoich placówkach macierzystych. Dostarczamy im także wiedzę o sklepie i jego funkcjonowaniu jako całości. Praktyczne szkolenie obejmuje cały personel przyszłe‑go sklepu DC, jednak ze względu na wielkość naszej placówki kursantów przyjmujemy w dwóch transzach, średnio po 6 osób – opowiada Kazimierz Korwek.Delikatesy Centrum w Mikołajkach tylko jesienią ubiegłe‑go roku przeszkoliły trzy grupy pracowników. Już wkrótce, w uzgodnieniu z kierownikiem obszaru i doradcą klienta sieci, rozpoczną się kolejne zajęcia.

Pod czujnym okiem doradcyDelikatesy Centrum w Pasymiu mają za sobą pierwszy rok działalności. Właściciele placówki, Wiesława i Ryszard Króliczakowie, podkreślają, że zdecydowali się na przystąpie‑nie do sieci po wizycie w sklepach z logo Delikatesy Centrum zlokalizowanych na południu kraju. – Od razu chcieliśmy stać się

modelowym sklepem sieci na północy kraju. Tym bardziej że sami przeszliśmy podobne szkolenie w Limanowej – wspomina Ryszard Króliczak. Przyznaje, że pełnienie przez placówkę dodatkowej roli nie zawsze jest łatwe, gdyż trzeba na to poświęcić sporo czasu i stworzyć odpowiednie warunki. Status sklepu modelo‑wego wpływa jednak pozytywnie na funkcjonowanie obiektu. Zajęcia prowadzone przez doradców klienta sieci mają przecież znaczenie nie tylko dla uczestników kursu, ale korzystają z nich także pracownicy sklepu Ryszarda Króliczaka. Szkolenie w sklepie dzieli się na dwie części. W pierwszej, jednodniowej, uczestnicy zapoznają się z teorią, zaś kolejne dni to już aspekty praktyczne. – Dotychczas przeszkolono u nas załogi ośmiu sklepów. Widać było, jak z każdym dniem po‑prawiają się umiejętności tych osób. To dla nas duża satysfakcja – podsumowuje Ryszard Króliczak. (WN)

Praktyki w modelowych sklepach

Nowi partnerzy AkademiiAkademia Umiejętności Eurocash ma nowych partnerów – Indykpol i Animex. Zapytaliśmy w obu firmach, dlaczego zdecydowały się na podjęcie współpracy, czego oczekują od projektu i co do niego wniosą?

Działalność Akademii Umiejętności Eurocash nie byłaby wystarczająco skuteczna, gdyby organizowane warsztaty nie miały także wymiaru praktycznego. Dlatego konieczne stało się przygotowanie grupy sklepów modelowych, których zadaniem jest umożliwienie „przećwiczenia” umiejętności nabytych przez pracowników podczas szkoleń teoretycznych.

Dla Barbary Korwek prowadzenie sklepu modelowego to satysfakcja i wyróżnienie

Fot.

Delik

ates

y Cen

trum

Fot.

Delik

ates

y Cen

trum

Ryszard Króliczak (w garniturze) podkreśla, że z prowadzonych w sklepie szkoleń korzystają także jego pracownicy

Page 74: Wiadomosci Handlowe III 2012

NOWE PRODUK T Y72 | Wiadomości Handlowe 3/2012 (113)

Nowości Gellwe Zmieniła się grafika opakowań pro‑duktów marki Gellwe. Mają one teraz żywe kolory, nowoczesne liternictwo i wyraźną grafikę. Nową wizualizację zyskały galaretki, budynie, kisiele, w tym Słodkie Kubki, aromaty do ciast oraz kakao. Nowością są kisiel Słodki Kubek Gellwe o smaku leśnej

poziomki oraz Słodkie Kubki Gellwe o smaku Frugo.

PROdUcENT: FoodCare

Otręby Kupiec w nowych opakowaniach Otręby granulowane z owocami firmy Kupiec są kompozycją zarodków pszennych, otrąb pszennych i owsianych oraz owoców. Otręby granulowane z czarną porzeczką, śliwkami i truskawkami dostępne są teraz w nowych opakowaniach z praktycznym zamknięciem strunowym. SUGEROWANA cENA: około 3 zł

PROdUcENT: Kupiec

Czekolada Szampańska marki Goplana Obchodząca w tym roku setną rocznicę urodzin Goplana wprowadza do sprzedaży limitowaną edycję Czekolady Szampańskiej – jedynej na rynku tabliczki z nadzieniem o smaku wina musującego. OPAKOWANIE: 90 gSUGEROWANA cENA dETALIcZNA: 2,80 zł

PROdUcENT: Jutrzenka Colian

Owocowy kubek Delecta Delecta rozbudowuje ofertę deserów w proszku, wprowadzając na rynek linię kisieli instant pod nazwą Owocowy kubek. Produkt jest bogaty w witaminę C, wyróżnia go też największa zawartość kawałków owoców w kisielu. Oferta obejmuje pięć wariantów: owoce leśne, truskawkowy, malinowy, wiśnio‑wy oraz zielone jabłuszko.OPAKOWANIE: 30 gSUGEROWANA cENA: 1,24 zł

PROdUcENT: Rieber Foods Polska

Lody Augusto Tre Colori Marka Augusto na nadchodzący sezon proponuje lody Tre Colori w dwóch wariantach: wanilia ‑nugat‑‑karmel oraz śmietanka ‑czekolada‑‑wanilia. Tre Colori powstają na bazie wysokiej jakości składników, mają kre‑mową konsystencję. SUGEROWANA cENA: 6,49 zł

PROdUcENT: Kilargo

Bombonierka Lalibelle Nowa bombonierka Lalibelle to kolekcja pralin wedlowskich. Eleganckie opako‑wanie przyciąga uwagę konsumentów, a dwa rodzaje grafiki – pionowa i pozioma – dają możliwość ciekawej ekspozycji bombonierek na sklepowych półkach. Producent oferuje czekoladki Lalibelle w sześciu smakach i dwóch gramaturach opakowań. OPAKOWANIA: 119 i 238 g

PROdUcENT: Lotte Wedel

Komiksowy Jupik Zmieniła się szata graficzna napojów Jupik. Obecnie opako‑wania wyróżnia atrakcyjna grafika w postaci komiksu. Zmiany dotyczą wszystkich produktów marki. Producent wprowadził też nowość – Jupik Aqua Sport, innowacyjną wodę z witaminami dla dzieci aktywnych. Opakowanie produktu nawiązuje do na‑pojów izotonicznych.

PROdUcENT: Hoop Polska

Fix Knorr Chrupery z kurczaka Chrupery z kurczaka z dipem serowym i Chrupery z kurczaka z dipem BBQ to nowości w rodzinie produktów Fix Knorr. Nowe fiksy są wyrobami typu 2 w 1: w każdym opakowaniu znajduje się dip i panierka. Produkty nie zawierają konserwantów, sztucz‑nych barwników ani glutaminianu sodu.SUGEROWANA cENA: 3,16 zł

PROdUcENT: Unilever Polska

Arachidowa Princessa W ramach edycji limitowanej na rynek trafił wafelek Princessa o smaku arachidowym. Na opakowaniu znajduje się informacja na temat wskazanego dziennego spożycia (GDA). SUGEROWANA cENA: 0,99 zł

PROdUcENT: Nestlé Polska

NOWOŚĆ MIESIąCA! Praliny Solidarności w barwnych szatach Praliny Golden Cherry, Złoty Orzech oraz Śliwka Nałęczowska są dostępne w nowych opako‑waniach w formie wiosennej karocy. Szata graficzna utrzyma‑na jest w intensywnej kolorystyce z ozdobnymi złoceniami.

PROdUcENT: FC Solidarność

Lodowe nowości Koral Koral wzbogacił linię Grand o lody fami‑lijne w czterech smakach: cafe latte, śmie‑tankowe z wiśniami i sosem wiśniowym, bakaliowe oraz czekoladowe z kawałkami czekolady. Firma proponuje też Lody Kibi‑ca w dwóch odmianach: biało‑czerwonej (śmietankowo‑truskawkowe) oraz niebie‑sko‑żółtej (o smaku gumy balonowej i cytryny), nawiązujące do flag Polski i Ukrainy.OPAKOWANIA: 900 ml (Grand) i 90 ml (Lody Kibica) SUGEROWANE cENy: 1 i 9,90 zł

PROdUcENT: PPL Koral

Pasjonata w nowym opakowaniu Wedlowskie czekoladki Pasjonata zyskały nową, subtelną gra‑fikę oraz nowoczesne, otwierane książkowo opakowanie. Jego dominującym motywem, zgodnie z preferencjami konsumen‑tów, pozostały kwiaty. Do wyboru są dwa rodzaje czekoladek – Pasjonata mleczna i deserowa, dostępne w dwóch gramatu‑rach opakowań. OPAKOWANIA: 201 i 299 g

PROdUcENT: LOTTE Wedel

Duet z Celpolu Duet to ciastka podwójnie prze‑

kładane galaretką przygotowywa‑ną na bazie musu truskawkowego

i masy śmietankowej, gotowanej na płynnym mleku. Spód wyrobu stanowi pulchny biszkopt, a górną warstwę przy‑krywa kakaowy herbatnik.OPAKOWANIA: paczka 200 g i luz 1 kg

PROdUcENT: Celpol

Page 75: Wiadomosci Handlowe III 2012

NOWE PRODUK T Y Wiadomości Handlowe 3/2012 (113) | 73

REKLAMA

Ustronianka z magnezem Ustronianka wprowadziła do sprzedaży nowość z kategorii wód funkcjonalnych – Ustroniankę z magnezem i witaminą B6. Produkt zawiera ma‑gnez w formie jonowej, który jest dobrze wchła‑niany przez organizm. OPAKOWANIE: 1,5 lSUGEROWANA cENA: 1,89 zł (kanał tradycyjny); 1,29 zł (kanał nowoczesny)

PROdUcENT: Ustronianka

Babka jogurtowa Dr. Oetker Babka jogurtowa wzbogaciła linię ciast w torebkach marki Dr. Oetker. Zaletą produktu jest szybki i łatwy sposób przygoto‑wania. Ciasto można podzielić na około 16 porcji.cENA: około 4,50 zł

PROdUcENT: Dr. Oetker Polska

Kubuś Waterrr Sport Kubuś Waterrr Sport to pierwsza na rynku funkcjonalna woda dla dzieci. Dzięki zawartości magnezu, wapnia oraz witamin B6 i B12, dostarcza do organizmu mine‑rały i witaminy utracone podczas wysiłku fizycznego. Nie zawiera konserwantów ani sztucznych barwników. Zaletą jest poręcz‑na butelka. Napój dostępny jest w dwóch wariantach – jagodowym i citrus ‑mix.OPAKOWANIE: 0,5 lSUGEROWANA cENA NA PółcE: 2,69 zł

PROdUcENT: Grupa Maspex Wadowice

Chrzan Tenczyński Na rynek powrócił Chrzan Ten‑czyński w słoikach 190 g. Produkt ma tradycyjny smak, wzbogaca smak mięs i wędlin, można go też dodawać do świątecznych zup – żurku czy białego barszczu.OPAKOWANIE: 190 gSUGEROWANA cENA: 2,59 zł

PROdUcENT: Makarony Polskie

Świąteczna odsłona marki Krakus Z myślą o nadchodzącej Wielkanocy, marka Krakus wprowadziła koncentrat żurku w butelkach o pojemności 300 ml. Będzie sprzedawany w okresach przedświątecz‑nych jako tzw. in ‑out. Produkt nie zawiera konserwantów, daje możliwość szybkiego samodzielnego przyrządzenia i doprawienia świątecznej zupy według własnego uzna‑nia. W marcu trwa ogólnopolska kampania outdoorowa marki Krakus, wykorzystująca billboardy i citylighty.

OPAKOWANIE: 300 mlSUGEROWANA cENA dETALIcZNA: 4,19 zł

PROdUcENT: Agros‑Nova

Żurawina Owocowa Rozkosz Żurawina Owocowa Rozkosz to wyselekcjonowane owoce, zamknięte w zgrabnym słoiczku. Produkt spraw‑dza się jako dodatek do dań słodkich, deserów, ciast, wszelkiego rodzaju mięs, a także serów i pasztetów. OPAKOWANIE: 300 gSUGEROWANA cENA: około 5 zł

PROdUcENT: Scandic Food

Nowy cukier trzcinowy Diamant Gama cukrów trzcinowych Diamant (Dry Demarara, Dark Muscovado) wzbogaciła się o kolejny produkt: Cu‑kier Trzcinowy Dry Demerara drobny. To segregowany cukier o drobnej granulacji, który szybko się rozpuszcza. Nadaje się do słodzenia napojów oraz do wypieków i deserów. Dzięki za‑wartości melasy ma karmelowy smak i brązowo ‑złote zabarwienie. Produkt

znajduje się w praktycznym woreczku z zamknięciem struno‑wym. Wprowadzeniu na rynek nowości towarzyszy odświeże‑nie grafiki serii produktów marki Diamant. OPAKOWANIE: 500 g

dySTRyBUTOR: Pfeifer & Langen Marketing

Cukry Sweet Family Cukier marki Sweet Family z oferty Nordzucker Polska dostępny jest w formie kostek w opakowaniach 0,5 i 1 kg.

PROdUcENT: Nordzucker Polska

Przyprawy do pieczywa Kamis Kamis wprowadza pierwsze na rynku mieszanki ziół i przypraw do chleba w trzech wariantach: Przyprawę do chleba włoskiego, Przyprawę do chleba litewskiego i Przyprawę do chleba staro‑polskiego. W skład każdej z nich wchodzi Czarnuszka – przypra‑wa o charakterystycznym, orzechowym, nieco cierpkim smaku, z delikatną nutą maku i pieprzu. OPAKOWANIE: 17 gSUGEROWANA cENA: 1,99 zł

PROdUcENT: Kamis

O F E R T A W I E L K A N O c N A

Kampania reklamowa produktów marki Cukier Królewski W marcu rozpoczęła się wielkanocna kampania reklamowa Cukru Królewskiego. Jej celem jest prezentacja wyrobów marki oraz zwrócenie uwagi konsumentów na produkty innowacyjne. Działania reklamowe obejmują prasę konsumencką i branżową. Głównym bohaterem kampanii jest unikatowy na rynku cukier puder w młynku. Promowane będą również: tradycyjny cukier biały, drobny cukier biały w kartonie z zakrętką, cukier do wypie‑ków oraz produkty dekoracyjne – cukier perlisty i rafinada.

PROdUcENT: Südzucker Polska

Napoje Next od Tymbarku Next, nowy napój w portfolio marki Tymbark, to połączenie zielonej herbaty i owoców. Producent przygotował trzy kombinacje smakowe: zielono‑‑herbacianą cytrynę z limonką, zielono‑herbacianą żurawinę z grejpfrutem oraz zielono‑herbacianą brzoskwinię z cytryną. Opakowania napojów utrzymane są w jasnej, pastelowej kolorystyce. OPAKOWANIE: 0,5 lSUGEROWANA cENA: 2,49 zł

PROdUcENT: Tymbark

Page 76: Wiadomosci Handlowe III 2012

NOWE PRODUK T Y74 | Wiadomości Handlowe 3/2012 (113)

Tytoń fajkowy Helsingør Do produkcji tytoni Helsingør Black i Vanilla wykorzystywane są najlepszej jakości liście tytoniu z całego świata. Harmonijna, aroma‑tyczna mieszanka złotej Virginii, aromatycznego Burleya i ciemnego Black Cavendish, wzbo‑gacona subtelną, słodką nutą, składa się na charakter tytoni Helsingør.OPAKOWANIE: 50 g

WyłącZNy dySTRyBUTOR: TTI Poland

Finezja miętowo ‑czekoladowa Finezja miętowo ‑czekoladowa to połączenie delikatnie orzeźwiającej mięty i słodkiej cze‑kolady, wzmocnione delikatnie wyczuwalnym alkoholem. Nowość w obrębie marki Finezja.

PROdUcENT: Grupa Sobieski

Finlandia Spices Vodka Finlandia Spices Vodka, stworzona specjal‑nie z myślą o polskim rynku, to połączenie wódki Finlandia z kompozycją przypraw i ziół, w skład których wchodzi m.in. pieprz i ostra papryczka chili.

dySTRyBUTOR: Brown ‑Forman Polska

Urodzinowa edycja wódki Bols Okolicznościowa edycja wódki Bols dostępna jest w efektownych, oszronionych butelkach, które przy‑pominają o odpowiedniej temperaturze serwowania trunku. Z okazji urodzin marki wyprodukowano pół miliona oszronionych butelek. Ich wprowadzeniu na rynek towarzyszą działania marketingowe. Dystrybu‑tor przygotował m.in. materiały POS. SUGEROWANA cENA: około 22 zł

dySTRyBUTOR: Grupa CEDC

Mikulov Cabernet Sauvignon Rose Różowe wino spokojne z południowych Moraw swój smak zawdzięcza szczepowi Cabernet Sauvi‑gnon. Bogate w garbniki, z soczystymi aromatami jeżyn i truskawek wino komponuje się z wielka‑nocnymi deserami i lekkimi sałatkami.

dySTRyBUTOR: Amazis.net

Cygaretki Gusto Gusto to delikatne cygaretki z filtrem z subtelną nutą wanilii. Są wytwarzane przez firmę Agio Cigars, która produkuje cygara od ponad stu lat. Z charakterem produktu koresponduje opakowanie, nawiązujące do atmosfery wakacyjnej Havany. OPAKOWANIE: 10 szt.

WyłącZNy dySTRyBUTOR: TTI Poland

Morawskie wina w dwupakach Amazis.net wprowadza opakowania promocyj‑ne morawskich win. W dwupaku znajdują się jako‑ściowe wina wytrawne Chateau Bzenec. Białe wino Chateau Bzenec Chardonnay ma wyczuwalne nuty owoców tropikalnych, zaś czerwone wino Fran‑kovk charakteryzuje się delikatną kwasowością. Zawdzięcza ją odmianie winogron Blaufränkisch, z których powstaje.

dySTRyBUTOR: Amazis.net

Attis mydełko w płynie oliwka i ogórek Firma Gold Drop wprowadziła do sprze‑daży mydełko w płynie Attis o zapachu oliwki i ogórka. Produkt ma neutralne pH, dzięki czemu nie podrażnia skóry, zawiera glicerynę, która ma własności nawilżające i natłuszczające. Mydło może być stosowane do mycia rąk oraz całego ciała.OPAKOWANIA: 0,4 i 5 lcENA: około 4,20 zł (0,4 l)

PROdUcENT: Gold Drop

Musy do ciała Garnier Dzięki nowoczesnej formule kremowo‑‑żelowej musy do ciała Garniera nie kleją się i są natychmiast absorbowane. Zaletą jest lekka konsystencja w postaci musu. Nowości dostępne są w dwóch wa‑riantach – z ekstraktem z wi‑nogron i z brzoskwinią.

PROdUcENT: L’Oreal Polska

Kostki toaletowe Domestos Podwójna Moc

Żelowe kostki toaletowe Dome‑stos Podwójna Moc (Double Power) to innowacyjny produkt, który łączy czyszczącą moc Domestosa (płynny żel) i moc świeżego zapachu (żelowy wkład, który uwalnia intensywny za‑pach przez cały czas, nie tylko podczas spłukiwania wody w toalecie). Kostki pomagają zapobiegać osadzaniu się kamienia, mają estetyczny wygląd. Dostępne są w trzech wariantach: leśnym, morskim i lawendowym. SUGEROWANE cENy: 5,50 ‑6,50 zł

PROdUcENT: Unilever Polska

Lenor Duo Aroma Marka Lenor proponuje kombinację zapachów, które za sprawą unikatowej technologii produkcji utrzymują się dłużej na ubraniach, niż w przypadku tradycyjnych płynów zmiękczających. Produkty ofero‑wane są w trzech wersjach: Citrus and Rose, Passion and Jasmine oraz Peach and Peony. OPAKOWANIE: 0,75 lSUGEROWANA cENA: 8,99 zł

PROdUcENT: Procter and Gamble DS Polska

Akumulatory Varta Oferta marki Varta poszerzyła się o akumulatory dla profesjonal‑nych użytkowników. Urządzenia Professional Accu AA o pojemności 2500 mAh są przeznaczone do łado‑wania wysokowydajnych urządzeń cyfrowych, takich jak profesjonalne aparaty fotograficzne, odtwarzacze mp3, czy myszki komputerowe. Można je ładować we wszystkich ładowarkach obsługujących roz‑miar AA. OPAKOWANIE: 4 sztuki

PROdUcENT: Varta

Plastry lecznicze Apap Ice i Apap Thermal Firma USP Zdro‑wie proponuje nowość pod marką Apap. Plastry lecz‑nicze Apap Thermal można stosować w przypadku bólu pleców, mięśni i stawów, zaś Apap Ice przynoszą ulgę w bólach głowy. Apap jest dostępny w formie dwóch plastrów żelowych w cenie sugerowanej 5,49 zł, a Apap Thermal to jeden plaster rozgrzewający w cenie 4,49 zł.

PROdUcENT: USP Zdrowie

Kosmetyki Bella Baby Happy Marka Bella Baby Happy proponuje kompleksową linię do pielęgnacji skóry małych dzieci. Kosmetyki oparte są na natural‑nych składnikach, mają delikatną formułę. W skład linii wchodzą: krem do pielęgnacji twarzy i ciała, oliwka, szampon oraz żel do mycia ciała i włosów z pompką. Produkty są hipoalergiczne, nie zawierają sztucznych barwników i konserwantów, a w ich skład wchodzi oliwa z oliwek oraz witaminy. Mają pozytywną opinię Instytutu Centrum Zdrowia Dziecka.

PROdUcENT: TZMO

Rum Galeon w dwóch odmianach Rum Galeon trafił na rynek w dwóch wariantach: Rum Galeon Black o wyra‑zistym smaku i aromacie oraz znacznie łagodniejszy Rum Galeon Gold. OPAKOWANIA: 0,1; 0,2 i 0,5 lSUGEROWANA cENA: 19,90 zł (butelka 0,5 l)

PROdUcENT: Polmos Bielsko‑Biała

marek
Text Box
marek
Typewritten Text
Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.
Page 77: Wiadomosci Handlowe III 2012

Wiadomości Handlowe 3/2012 (113) | 75PROMOCJE

Nowa strona internetowa marki Sidolux Zmieniła się strona internetowa poświęcona produktom marki Sidolux. Obecnie jest ona bardziej funkcjonalna i praktyczna. Informacje posortowane są w sześciu podstawowych działach, można też znaleźć rady dotyczące sprzątania. Na stronie znaj‑duje się również przekierowanie na prowadzony na Facebooku fanpage Lakmy, gdzie zamieszczane są wskazówki ułatwiające utrzymanie domu w czystości.

PROdUcENT: Lakma Strefa

Spoty z Kubusiem Ruszyła kampania reklamowa Kubusia, składająca się z dwóch spotów: „Duża butelka” oraz „Pasuje dorosłym”. Spot komunikuje, że Kubuś smakuje także starszym konsumentom, a jego nowa butelka jest wyjątkowo lekka.

PROdUcENT: Maspex Wadowice

Promocja owocowych przetworów Łowicz Trwa ogólnopolska loteria promocyjna marki Łowicz pod hasłem: „Słodko zacznij dzień pełen nagród”, która obejmuje 25 owocowych przetworów marki Łowicz (tj. dżemów, konfitur, powideł, żurawiny i borówki). Do 30 marca zakup promocyjnego słoiczka daje szansę na wygranie atrakcyjnej nagrody. Losowania odbywają się codziennie.

PROdUcENT: Agros‑Nova

Konkurs nudli Knorr Wystartował konkurs nudli Knorr „Ogarnij paczkę”, w któ‑rym konsumenci mogą wygrać cztery markowe odtwarzacze MP3 160 GB oraz karty pre‑zentowe o wartości 100 zł na zakupy w Empiku. Szczegóły na stronie www.facebook.com/knorrnudle w zakładce konkur‑sowej.

ORGANIZATOR: Unilever Polska

Więcej Majonezu Kieleckiego Na przełomie lutego i marca. Wytwórcza Spółdzielnia Pracy „Społem” wprowadziła do sprzedaży promocyjne opakowanie Majo‑nezu Kieleckiego. Słoik o pojemności 700 ml został powiększony do 850 ml, przy zachowa‑niu dotychczasowej, rekomendowanej ceny 8,99 zł brutto.OPAKOWANIE: 850 ml

PROdUcENT: WSP „Społem”

Złoty Tiger z nagrodami Ruszyła promocja napojów Tiger „Zapuszkuj Złoto”. Na konsumentów czekają złote puszki, 10 000 pendrive’ów i milion darmowych napojów ener‑getycznych Tiger na licencji Dariusza Michalczewskiego. Ku‑pując promocyjne opakowanie napoju, na odwrocie zawleczki konsument znajdzie hasło infor‑mujące o wygranej. Szczegóły na www.zapuszkujzloto.pl.

PROdUcENT: Maspex Wadowice

Irving Daily Classic z herbatą Earl Grey gratis Od marca herbata czarna Irving Daily Classic dostępna jest w promocyjnym zestawie z herbatą Earl Grey gratis. Do Irving Daily Classic 100 saszetek producent dołączył gratis herbatę Irving Earl Grey w opakowaniach 50 saszetek, zaś do paczki za‑wierającej 50 torebek herbaty czarnej – 25 saszetek Irving.

PROdUcENT: Amber Spark

Kampania Milki Ruszyła kampania marki Milka „Śmiało, bądźmy deli‑katni”, której towarzyszy wpro‑wadzenie na rynek limitowanej edycji produktów. To trzy tabliczki w opakowaniach opatrzonych hasłami: „Dare to love”, „Dare to kiss” i „Dare to smile”: z kolorowy‑mi drażami kakaowymi, z nadzieniem mlecznym i strzelającymi cukierkami oraz z nadzieniem a lá pudding waniliowy. Celem kampanii jest podkreślenie delikatnego smaku wyrobów Milka.

PROdUcENT: Kraft Foods Polska

Tymbark na śniadanie Wystartowała kampania reklamowa marki Tymbark pod hasłem „Zacznij dzień od szklanki soku!”, mająca na celu promo‑wanie spożywania wartościowych śniadań. Spot emitowany jest w największych stacjach telewizyjnych.

PROdUcENT: Tymbark

Lurpak w serialu „Przepis na życie” 6 marca powrócił na antenę TVN serial „Przepis na życie”, które‑go sponsorem jest Lurpak. Przed, w trakcie i po serialu pojawiają się nowe, nie emitowane wcześniej w Polsce spoty reklamowe. Podobnie jak w dwóch poprzednich sezonach, masło Lurpak gra w serialu rolę składnika różnych dań. W połowie marca produ‑cent rusza z kampanią prasową.

Baterie Varta z upominkiem Producent baterii Varta wpro‑wadził na rynek pakiety baterii umożliwiające skompletowanie zestawu śniadaniowego bry‑tyjskiej marki Russel Hobbs. W zależności od wybranego pakietu, w którego skład wcho‑dzą baterie AAA, AA, C, D oraz 9 V, do zakupu dodawany jest gratis – toster, ekspres do kawy, czajnik lub młynki do soli i pie‑przu. Promocja ważna jest do wyczerpania zapasów.

PROdUcENT: Varta

REKLAMA

Page 78: Wiadomosci Handlowe III 2012

HANDEL76 | Wiadomości Handlowe 3/2012 (113) WYPOSAŻENIE

AKTYWNOŚĆ REKLAMOWA PRODUCENTÓW

Tych produktów warto zamówić do sklepu więcejPrzedstawiamy informacje na temat planowanych aktywności reklamowych firm z branży FMCG. W ten sposób chcemy wskazać detalistom wyroby, na które warto w danym okresie położyć szczególny nacisk – poszerzyć ich ekspozycję, zamówić większe ilości towaru, przyjrzeć się nowościom itp. Producentów i dystrybutorów zachęcamy do wypełnienia krótkiego formularza dostępnego na stronie www.wiadomoscihandlowe.com.pl i odesłanie go do na adres [email protected]. (ATE)

UWAGA! Do kolejnego wydania „Wiadomości Handlowych” zbieramy informacje o kampaniach trwających w kwietniu i maju.

Trwające i planowane kampanie reklamowe w sektorze FMCGNazwa produktu (Producent) Media czas trwania

kampaniiBlow La Feminine Edition – napój energetyczny(PB GROUP – PREMIUM BEVERAGES)

prasa konsumencka, standy, plakaty, wobblery marzec

carlo Rossi – wino(GRUPA CEDC)

TV, działania PR, Internet, materiały POS marzec ‑maj

celpol – ciastka duet(CELPOL)

prasa handlowa, prasa konsumencka, Internet marzec

cukier Królewski – cała marka(SÜDZUCKER POLSKA)

prasa handlowa, prasa konsumencka święta wielkanocne

delecta Babeczki Nadziane(RIEBER FOODS POLSKA)

TV, prasa konsumencka, Internet do 31 marca

Finezja – likiery alkoholowe(GRUPA SOBIESKI)

materiały POS – karteczka z życzeniami marzec

Finlandia Spices Vodka(Dystrybutor: BROWN‑FORMAN POLSKA)

prasa handlowa, prasa konsumencka, materiały POS marzec

Fruta – dżemy, promocja(STOVIT GROUP)

prasa handlowa, prasa konsumencka, Internet 1 marca ‑15 kwietnia

Gellwe – kampania „Właśnie to lubię!”(FOODCARE) TV 9 marca ‑8 sierpnia

Good Food – pieczywo chrupkie, ryżowe – pełna oferta(GOOD FOOD)

prasa handlowa, prasa konsumencka, materiały POS 20 lutego ‑4 maja

HIT – ciastka(BAHLSEN POLSKA) prasa handlowa marzec

Nazwa produktu (Producent) Media czas trwania

kampaniiJelp – hipoalergiczne proszki do prania(Dystrybutor: BRODR. JORGENSEN)

prasa handlowa, prasa konsumencka, materiały POS do 30 czerwca

Krakuski – ciastka(BAHLSEN POLSKA)

prasa handlowa, Internet, materiały POS marzec

Limito łosoś wędzony(LIMITO)

TV (lokowanie produktu), prasa handlowa, prasa konsumencka, materiały POS, degustacje, Internet

marzec ‑kwiecień

O.B. – tampony (JOHNSON & JOHNSON POLAND) TV, prasa konsumencka, displeye 12 ‑31 marca

Sidolux Expert do mycia specjalistycznego (LAKMA STREFA) TV, materiały POS 5 marca ‑31 marca

Soplica Pigwowa – wódka(GRUPA CEDC)

prasa handlowa, materiały POS, Internet marzec ‑kwiecień

Str8 Sports – kosmetyki męskie(Dystrybutor: SARANTIS POLSKA)

TV, materiały POS, promocje konsumenckie kwiecień ‑maj

Strepsils Intensive – leki(RECKITT BENCKISER) TV, Internet marzec

Tyskie – piwo(KOMPANIA PIWOWARSKA)

TV, radio, prasa konsumencka, materiały POS, Internet marzec ‑lipiec

Wasa pieczywo chrupkie oraz Wasa Sandwich – przekąski słone (BARILLA POLAND) prasa konsumencka, Internet kwiecień ‑maj

Źródło: informacje od producentów i dystrybutorów

Pierwszą rzeczą, jaką należy wziąć pod uwagę przy wyborze konkretnego za‑bezpieczenia, jest rodzaj asortymentu – radzi Agnieszka Hanusek z American

Security Polska. W sklepie odzieżowym wystar‑czy system radiowy wykrywający tylko klipsy. Gdy trzeba zabezpieczyć bieliznę, pończochy, obuwie, leki, czyli artykuły, których nie można przekłuć szpilką, potrzebny jest system wykry‑wający również etykiety. – Są one przyklejane na wyrobach lub umieszczane wewnątrz opakowań, nie zaś mocowane za pomocą pinezki – wyjaśnia Agnieszka Hanusek. Ten system sprawdza się w przypadku towarów bardzo drogich. Etykiety są wówczas wykorzystywane jako dodatkowe zabezpieczenie przed kradzieżą. – Wszystkie tego rodzaju systemy można instalować zarów‑no w sklepach wolno stojących, jak i w centrach handlowych – zapewnia Hanusek.

Kołowroty porządkują ruch klientów

Wraz z instalacją systemu bramek warto po‑myśleć o wyposażeniu sklepu w urządzenia kontroli dostępu. Magdalena Skowrońska

z firmy Wanzl radzi, żeby rodzaj zabezpieczenia obiektu zaplanować już w fazie projektowa‑nia. Wtedy, wraz z wyborem kompleksowe‑go systemu antykradzieżowego, dobrze jest pomyśleć o instalacji bramek wejściowych, przykasowych i wyjściowych. Małe i średnie sklepy spożywcze najczęściej montują bram‑ki mechaniczne, elektryczne lub kołowroty. Atutami takich rozwiązań są niewielka po‑wierzchnia systemu wejściowego i relatywnie niewielki koszt inwestycji. Zapory wydłużają‑ce czas ucieczki złodzieja, takie jak kołowroty czy bramki, doskonale uzupełniają systemy bramek antykradzieżowych. Koszty instalacji tego typu rozwiązań zależą od stopnia skom‑plikowania systemu wejściowego. Dla sklepów, których właściciele liczą każdą zło‑tówkę, dobrym rozwiązaniem jest zainstalo‑wanie najprostszych bramek mechanicznych, które otwierają się po popchnięciu ręką i samo‑czynnie zamykają dzięki wewnętrznej sprężynie. Prosty mechanizm, z ograniczoną możliwością wystąpienia awarii, bez konieczności używania zasilania elektrycznego, powoduje, że bramki te sprawdzają się w mniejszych sklepach. Ko‑łowroty nie tylko porządkują ruch klientów, ale

uniemożliwiają wyjście pod prąd, a po wyposa‑żeniu w sygnał alarmowy, dodatkowo ograni‑czają złodziejowi możliwość ucieczki.

Antena dopasowana do wystroju

Oprócz rodzaju asortymentu, przy wyborze sys‑temu bramek antykradzieżowych należy kie‑rować się również kilkoma innymi kryteriami. Ważna jest np. szerokość wejścia i przewidywana częstotliwość przepływu klientów. – Przy szero‑kich przejściach można zastosować system, który obejmuje zasięgiem nawet do 2,20 metra pomię‑dzy antenami – opisuje Agnieszka Hanusek. Takie rozwiązanie nie zawęża wejścia do sklepu – wy‑starczą bowiem tylko dwie bramki zainstalowane po obu stronach – za to podnosi komfort robie‑nia zakupów i poprawia wygląd sali sprzedaży. Można zamontować systemy o mniejszym zasię‑gu, jednak wymaga to instalacji większej liczby anten. – Przy wąskich przejściach, do dwóch me‑trów szerokości, stosuje się często systemy z jedną anteną – kontynuuje przedstawicielka American Security Polska. – To ekonomiczne rozwiązanie, które najlepiej sprawdza się m.in. wtedy, gdy drzwi otwierają się do środka. Ważny jest też dobór rodzaju anten. Na rynku dostępne są różne ich wersje – od prostych urzą‑dzeń chromowanych, przez wykonane z pleksi, z możliwością umieszczania na całej powierzchni plakatów i materiałów reklamowych, po eksklu‑zywne anteny szklane w różnych wariantach. – Właściciel sklepu powinien dostosować rodzaj anteny do wyglądu i wyposażenia placówki, by bramki antykradzieżowe nie zakłócały koncepcji architektonicznej lokalu, a stanowiły jej atrakcyjne uzupełnienie – radzi Agnieszka Hanusek.

Ważne otoczenie sklepu

Nasza rozmówczyni zapewnia, że wielkość placówki handlowej nie jest wyznacznikiem tego, czy inwestycja w system antykradzieżowy będzie opłacalna. Ważne są lokalizacja placówki (w niektórych dzielnicach przedsiębiorcy bywa‑ją bardziej narażeni na kradzieże niż w innych), wartość towaru oraz liczba pracowników. Dużą rolę przy wyborze rodzaju systemu odgry‑wają względy ekonomiczne. Systemy radiowe są tańsze, zaś akustomagnetyczne droższe, ze względu na bardziej skomplikowaną technolo‑gię produkcji. – Przy wyborze rozwiązania należy także odpowiednio dobrać akcesoria, takie jak rodzaj klipsów, etykiet czy linek. Ważne, by nie uszkodziły one towaru – podkreśla Agnieszka Hanusek. (SAM)

SYSTEMY ANTYKRADZIEŻOWE

Zablokować złodziejaSystemy antykradzieżowe – od najprostszych bramek mechanicznych, po zabezpieczenia elektroniczne – to już nie tylko domena dużych obiektów handlowych. Ich zalety doceniają też mniejsze sklepy.

W małych i średnich sklepach spożywczych najczęściej montowane są bramki mechaniczne, elektryczne lub kołowroty

Fot.

Arch

iwum

Page 79: Wiadomosci Handlowe III 2012

Wiadomości Handlowe 3/2012 (113) | 77WYPOSAŻENIE

Nowe terminale do wózków widłowychn Intermec wprowadza terminale mobilne CV41 i CV61 z funkcją obsługi głosowej Vocollect Voice. Modele są kompatybilne z do‑wolnym wózkiem widłowym. To pierwsze terminale wózkowe, które oferują korzyści w zakresie pracy sterowanej głosowo Vo‑collect: wydajność, dokładność, bezpieczeństwo i skrócony czas szkolenia pracownika. Terminal CV41 usprawnia pracę operatora wózka widłowego, za‑pewniając użyteczne funkcje i aplikacje oraz łatwą instalację i ser‑wisowanie. Wyświetlacz o przekątnej 8,4 cala z podświetleniem LED gwarantuje dobrą widoczność podczas obsługi wózka; można też zwiększyć jego jasność podczas pracy na zewnątrz. Instancja CV41 jest łatwiejsza w porównaniu z urządzeniami o większych wyświetlaczach. Ekran dotykowy i zintegrowana klawiatura mogą być wymieniane w terenie. Urządzenie wyposażono w hybrydo‑wy system zasilania i dokowania, dzięki czemu skrócono czas bezczynności podczas obsługi serwisowej. CV61 to model z większym wyświetlaczem o przekątnej 12,1 cala z podświetleniem LED. Wykorzystujący szybki procesor Intel Atom 1.8 GHz terminal CV61 umożliwia wybór systemu operacyjnego Windows 7 Professional lub Windows XP. Zgodność ze standar‑dem IP66 gwarantuje możliwość pracy w środowisku o dużym zapyleniu oraz szczelność pozwalającą na mycie urządzenia wodą pod dużym ciśnieniem. Łatwo wymienialny dysk SSD gwarantuje bezpieczeństwo danych nawet w trudnych warunkach pracy i przy dużych wibracjach. (GSZ)

Nowa linia uniwersalnych skanerów

n Intermec wprowadza rodzinę skanerów ręcz‑nych SG20 o wysokiej wydajności skanowania i najwyższej w swojej klasie to‑lerancji na ruch. Zaprojektowano je z myślą o zastosowaniu m.in. w handlu. Urządzenia mogą skanować jedno ‑ i dwu‑wymiarowe kody z rekordową prędkością, są stylowo i ergonomicznie zaprojektowane, mają gładki uchwyt i wygodne położenie włącznika, co wyróżnia je na tle tradycyjnych „pistoletowych” modeli. Rodzina SG20 obejmuje urządzenia do odczytu kodów jedno ‑ oraz dwuwymiarowych, z wykorzystaniem łączności bezprzewodowej Bluetooth lub połączenia przewodowego. Wszystkie można łatwo zintegrować z systemami kasowymi, komputerami osobistymi oraz systemami do zarządzania magazynem. Udane zeskanowanie kodu potwierdza duży, kolorowy wyświetlacz LED. (GSZ)

REKLAMA

Czytniki laserowe wciąż będą cieszyć się dużą popularnością przede wszystkim ze względu na przystępną cenę – uważa Radosław Głuszkiewicz z firmy Koncept ‑L. – Jednocze‑śnie obserwujemy coraz większe zainteresowanie skanerami

bezprzewodowymi oraz cyfrowymi, tzw. imagerami. Te ostatnie umożliwiają zarówno odczyt kodów kreskowych nadrukowa‑nych na etykietach, jak i z ekranów komputerów, telefonów komórkowych oraz innych urządzeń mobilnych. Ponadto oferują funkcje wychwytywania podpisów i skanowania dokumentów. Jak podkreśla nasz rozmówca, coraz więcej producentów kła‑dzie nacisk na rozwiązania cyfrowe. Zauważalna jest tendencja wycofywania modeli laserowych na rzecz imagerów. Skanery 1D zastępowane są przez bardziej wszechstronne i przyszłościowe czytniki obsługujące również kody dwuwymiarowe. Pozwalają one na odczyt kodów z kuponów i kart rabatowych, eliminują koszty związane z ich wydrukiem i usprawniają obsługę progra‑mu lojalnościowego. Eksperci prognozują również zwiększenie zapotrzebowania na urządzenia działające w oparciu o techno‑logię RFID, które usprawniają przyjęcie dużej ilości towaru do sklepu, przeprowadzenie inwentaryzacji oraz dezaktywują tagi antykradzieżowe zamieszczone na produktach.Marta Gmyrek z BCS Polska prognozuje, że w związku ze stałym rozwojem technologii, wyposażenie sklepów będzie ewolu‑ować w kierunku poprawy jakości sprzedaży oraz tempa ob‑sługi klientów. – Coraz więcej informacji można przekazywać na bieżąco poprzez urządzenia skanujące, które już nie tylko podają cenę produktu, ale – prezentując dodatkowe opisy, obrazy lub fil‑my – umożliwiają skompletowanie np. akcesoriów lub zestawów produktów – wyjaśnia. Producenci czytników modernizują swoje wyroby, poprawiając szybkość i jakość odczytu oraz zwiększając rozmiary wyświetlaczy.

Koniec z plączącym się kablem

Na rynku pojawia się również coraz więcej modeli bezprzewodo‑wych, podnoszących komfort użytkowania. Koniec z plączącym się kablem w stanowisku kasowym. Komunikacja z takim czyt‑nikiem oparta jest o technologię radiową Bluetooth, a w przy‑padku zerwania połączenia, wewnętrzna pamięć przechowuje zeskanowane kody kreskowe aż do ponownego nawiązania

transmisji. Dodatkowo tego typu skaner pozwala odczytać kod kreskowy, niezależnie od miejsca jego umieszczenia na towarze. – Producenci skanerów bezprzewodowych skłaniają się do instalowania systemu operacyjnego, który zwiększa funk‑cjonalność tych urządzeń. Istnieje możliwość napisania prostej aplikacji według własnych oczekiwań i korzystania z niej przy pomocy odpowiednio dobranego urządzenia – mówi Patrycja Targosz, reprezentująca firmę Jantar. Zwraca uwagę, że ceny laserowych czytników kodów nie są już rażąco wyższe od cen czytników diodowych, co skłania użytkowników do inwestycji w rozwiązania z wyższej półki.

Łączą kilka funkcji

Andrzej Twarużek z Novitusa twierdzi, że w 2012 roku w małych placówkach handlowych raczej trudno spodziewać się zmian, jeżeli chodzi o wybór czytników, ponieważ w ich wypadku wciąż liczy się przede wszystkim cena urządzenia. Również w skle‑pach średniej wielkości trudno mówić o rewolucji, jednak wi‑doczne jest coraz większe zainteresowanie modelami z funkcją wagi oraz funkcją EAS (rozbrajania ukrytych w towarze etykiet antykradzieżowych). Kilka ciekawych pomysłów wprowadziła w ostatnim czasie firma Datalogic, np. Datalogic Green Spot – wizualne potwierdzenie poprawnego odczytu kodu, polegające na wyświetleniu zielonego punktu na kodzie po zeskanowaniu. Rozwiązanie takie znajduje zastosowanie w miejscach, gdzie panuje duży hałas (np. dwa sąsiadujące stanowiska kasowe, muzyka płynąca z głośników w sklepie), w których operator może nie usłyszeć dźwiękowego potwierdzenia odczytania kodu, co może prowadzić do ponownego naliczenia towaru. (SAM)

CZYTNIKI KODÓW KRESKOWYCH

do wielu zadańCyfryzacja, mobilność i multimedia – to czeka rynek czytników w 2012 roku. Urządzenia tego typu coraz częściej służą nie tylko do odczytywania kodów kreskowych z towarów, ale wzbogacane są o dodatkowe funkcje.

Na rynku pojawia się coraz więcej modeli bezprzewodowych, poprawiających

komfort użytkowania

Fot.

123R

F

Page 80: Wiadomosci Handlowe III 2012

REKLAMA

78 | Wiadomości Handlowe 3/2012 (113)

Wanzl Sp. z o.o.05-830 Nadarzyn, ul. Mszczonowska 69

tel. +48 22 739 50 00, fax +48 22 739 50 01e-mail: [email protected] www.wanzl.pl

Fascynujące perspektywy w handluSystem drucianych regałów sklepowych Wire Tech to nowoczesność, styl oraz jakość nie do podrobienia. Zaufaj solidnemu partnerowi.

WYPOSAŻENIE

Pętla informacyjna, bo tak nazywa się porcja new‑sów i materiałów reklamowych wyświetlanych na 19 ‑calowym monitorze zamontowanym przy kasie, trwa nieco ponad sześć minut. Materiały są aktualizowane sześć razy dziennie, więc klienci czekający w kolejce do obsługi – a w Polsce trwa to średnio 8 minut i 25 sekund – mogą poczuć się dobrze poinformowani. Kasjerkom nowinka techniczna w pracy nie przeszkadza, bo telewizja przy kasie nie ma dźwięku. Kanał nazywa się Wait TV, znają go klienci de‑likatesów Alma, supermarketów Piotr i Paweł oraz 67 hipermarketów Tesco (dużych i tych

kompaktowych o powierzchni sprzedaży 2000‑‑3500 mkw.). W sumie ponad 7 mln Polaków ma szansę zetknąć się z opisywanym rozwiąza‑niem, a zasięg ten będzie się powiększał – firma szacuje, że do końca roku już co trzeci dorosły Polak będzie mógł docenić walory telewizji w sklepie. Właściciel nośników, notowana na giełdzie firma Call2Action, prowadzi rozmowy z kolejnymi sie‑ciami zainteresowanymi wdrożeniem projektu. Przedsięwzięcie rozwija we współpracy z telewi‑zją TVN – spółka TVN Media dostarcza layout gra‑ficzny i dostęp do materiałów informacyjnych,

zaś Agencja TVN wspiera Call2Action w pozy‑skiwaniu reklamodawców. O ile Wait TV to kanał dla kolejkowiczów, o tyle decyzjami zakupowymi klientów na sali sprze‑daży pomaga sterować Shopping TV. Ta część projektu jest rozwijana obecnie na te‑renie hipermarketów Tesco. Wszystkie placówki są już wyposażone w Wait TV, zaś Shopping TV działa w 40 sklepach. – Instalacja nośników Shop‑ping TV nie pokrywa jeszcze całej sieci hipermarke‑tów Tesco, ale ma zostać zakończona do kwietnia tego roku. W hipermarketach Tesco mniejszego formatu z końcem lutego zakończyło się wdroże‑nie Wait TV – informuje Karol Ruciński z działu sprzedaży i marketingu Call2Action. – W przy‑padku Almy oraz Piotra i Pawła, wszystkie stano‑wiska kasowe wyposażone są w nasz nośnik, nie wykluczamy również instalacji kanału Shopping TV – dodaje. Na jednej hali Tesco działa średnio 28 nośników multimedialnych wyświetlających Shopping TV. W ramówce znajdują się materiały dotyczące m.in. zdrowia, urody, stylu życia oraz reklamy i informacje o promocjach organizowa‑nych przez sieć. Karol Ruciński zapewnia, że fir‑ma jest w stanie przygotować w krótkim czasie sprofilowaną reklamę, artykuł sponsorowany itp. – Dostęp do bazy materiałów TVN daje nam

możliwość przygotowania dowolnego kontentu – przekonuje przedstawiciel Call2Action. Firma nie ujawnia, jaki jest koszt wdrożenia rozwiązania, zasłaniając się tajemnicą bizneso‑wą. Call2Action pokrywa jednak w pełni koszty budowy instalacji, odpowiada za dostarczanie programu oraz zarządzanie siecią i jej utrzyma‑nie. Część czasu emisyjnego oddaje partnerowi, u którego zainstalowane są nośniki – na jego działania promocyjne. Ruciński zapewnia, że nie ma żadnych ograni‑czeń technicznych, które warunkowałyby in‑stalację systemu, jednak nie każdy sklep może zapewnić swoim klientom telewizję na sali sprze‑daży. – Ponieważ dążymy do systematycznego zwiększania zasięgu projektu, warunkiem podjęcia współpracy z danym partnerem jest liczba klien‑tów odwiedzających jego punkty. Nasza uwaga kieruje się w stronę bardziej rozbudowanych sieci – zastrzega Karol Ruciński. (ATE)

Adam Stawarski, główny technolog firmy Promas rozróżnia dwa podstawowe regały piekarnicze wykorzystywane w sklepach spożywczych. Pierwszy to regał piekarni‑

czy z obsługą zza lady, który powinien być otwar‑ty, w lekkiej zabudowie, z możliwością łatwego częściowego demontażu w celu utrzymania higie‑ny. Drugim rodzajem jest regał piekarniczy zapro‑jektowany z myślą o sklepie samoobsługowym. – W tym wypadku mebel należy tak skonstruować,

aby wyłożony na nim towar był z jednej strony łatwo dostępny, a z drugiej maksymalnie zabezpieczony przed bezpośrednim kontaktem z klientem – radzi Adam Stawarski. W dobrze zarządzanych pla‑cówkach kupujący mają do dyspozycji foliowe rę‑kawice, które służą do sięgania po bułki i chleb. Sebastian Deeg, product manager w firmie Wanzl, zastrzega, że ekspozycja pieczywa w skle‑pie może być ciekawa i przyciągająca uwagę. – Przede wszystkim liczy się pomysł – przekonuje,

ale od razu dodaje, że równie ważna jest estetyka mebla i jakość jego wykonania.

Godzą higienę i wygodę z estetyką

Niewątpliwie, w przypadku ekspozycji pieczy‑wa wszystkie rozwiązania muszą pozostawać w zgodzie z najwyższymi standardami higieny, przy jednoczesnym zapewnieniu wygody użyt‑kowania i obsługi. Do sprzedaży chleba i bułek można wykorzystać, szczególnie w wypadku placówki samoobsługowej, moduły podświe‑tlane. Podnosi to standard obsługi i sprawia wra‑żenie ekskluzywności. – Z kolei regały z półkami drucianymi, realizowane w technologii wire tech, umożliwiają lepszą prezentację pieczywa dzięki zastosowaniu dodatkowego oświetlenia oraz sko‑śnemu ustawieniu półek i koszy drucianych – mówi Sebastian Deeg. W systemie wire tech możliwe jest także użycie półek drewnianych. Doskonale sprawdzają się one przy sprzedaży pieczywa pa‑kowanego. W modelach wykonanych z drewna bukowego, zabezpiecza się je olejem naturalnym, opcjonalnie wykorzystu‑je się także adapter do listwy cenowej i wersję zamykaną. Drewniane półki mogą tworzyć komplet z koszem na bułki wykonywanym np. ze sklejki, drewna bukowego oraz płyty me‑blowej. Kosze tego typu dostępne są przeważnie w dwóch wersjach: otwartej, przeznaczonej do ekspozycji bagietek, i zamkniętej, do sprzedaży bułek – z klapkami ze szkła akrylo‑wego. – Estetycznym rozwiązaniem przy ekspozycji pieczywa świeżego są kosze z wikliny – mówi Sebastian Deeg. – Dobiera się je indywidualnie, według wymiaru. W wersji zamykanej wykorzystuje się atestowaną pokrywę akrylową.

Ofertę mebli przystosowanych do sprzedaży pie‑czywa uzupełniają również displeye przeznaczone do ekspozycji specjalnej. Można w nich wyłożyć zarówno bagietki, jak i bułki. Ten rodzaj regałów sprawdza się jako element promocji, bo można na nich umieszczać materiały POS.

Lekka, ażurowa zabudowa

Regały piekarnicze powinny być wykonane z ma‑teriałów posiadających atesty, dopuszczające wy‑korzystywany materiał do kontaktu z żywnością. Te elementy wyposażenia sklepu wykonuje się również z materiałów pochodzenia naturalnego, np. twardego drewna liściastego, które można wykorzystać jako półkę na pieczywo.Ponadto konstrukcja regału powinna być tak przygotowana, aby towar był łatwo dostępny dla obsługi i klientów. Ważna jest także możliwość zdejmowania półek ekspozycyjnych i łatwego ich czyszczenia. – Zabudowa powinna być lekka, wręcz ażurowa, umożliwiająca utrzymanie regału w nienagannej czystości. Chodzi o „wyłapywanie” okruchów pieczywa i łatwe ich usuwanie – precy‑zuje przedstawiciel firmy Promas. Jednym z najczęstszych błędów w konstrukcji re‑gałów piekarniczych jest ich ciężka i szczelna zabu‑dowa, tworząca szereg kątów i zakamarków. Taki mebel trudno jest utrzymać w czystości. (SAM)

NOŚNIKI MULTIMEDIALNE W SKLEPIE

Telewizja pomaga kupować Nośniki multimedialne na sali sprzedaży pomagają klientom podjąć decyzję o zakupie, a monitory przy kasach umilają czas spędzony w kolejce. Wydawałoby się, że to melodia przyszłości, ale nie – takie rozwiązania spółka Call2Action, we współpracy z TVN, wdraża w placówkach sieci Tesco, Alma oraz Piotr i Paweł. Wkrótce dołączą do nich kolejni operatorzy.

W Polsce klienci spędzają przeciętnie w kolejce do kasy

8 minut i 25 sekund

REGAŁY DO SPRZEDAŻY PIECZYWA

By nie umknął nawet jeden okruszek

W przypadku regałów w technologii wire tech lepsza ekspozycja pieczywa możliwa jest dzięki skośnemu ustawieniu półek i koszy drucianych

Choć regały dopuszczone do sprzedaży żywności muszą spełniać rygorystyczne przepisy w zakresie higieny, powinny również umożliwiać klientom bezpośredni dostęp do towarów. A wszystko to przy jednoczesnym zapewnieniu wygody użytkowania, utrzymania czystości i możliwości aranżacji niebanalnej ekspozycji.

Fot. W

anzl

Page 81: Wiadomosci Handlowe III 2012

Wiadomości Handlowe 3/2012 (113) | 79ZAGRANICA

Amerykański Wal‑Mart, francuski Carrefour i brytyjskie Tesco – to pierwsza trójka największych przedsiębiorstw w handlu detalicznym. Przy czym pod względem obrotów Wal‑Mart wyprzedza drugiego Carrefoura ponad trzykrotnie. Na kolejnych pozycjach plasują się: Metro, Kroger i Grupa Schwarz. (PK)

Wal‑Mart, carrefour i Tesco wciąż na podium

Największe przedsiębiorstwa w handlu detalicznym

Firma Kraj pochodzenia Obroty w 2010 roku (w mld dol.)

Wzrost obrotów rok do roku (w proc.)

Zysk (w proc. obrotu)

Wal‑Mart Stany Zjednoczone 418,9 3,4 4,0Carrefour Francja 119,6 4,8 0,6Tesco Wielka Brytania 92,1 6,7 4,4Metro Niemcy 88,9 2,8 1,4Kroger Stany Zjednoczone 82,1 7,1 1,4Schwarz Niemcy 79,1 9,4 b.d.Costco Stany Zjednoczone 76,2 9,1 1,7The Home Depot Stany Zjednoczone 67,9 2,8 4,9Walgreen Stany Zjednoczone 67,4 6,4 3,1Aldi Niemcy 67,1 5,2 b.d.

Źródło: LP International

Zadziwia mnie dobry stan niemieckiej gospodarki, mimo kłód, jakie nasi zachodni sąsiedzi sami sobie rzucają pod nogi. Na różnych polach.Oto np. w sześciu centrach logistycznych, a także w biurach oraz pomieszczeniach miesz‑kalnych menadżerów sieci Kaufland i Netto, główny urząd celny przeprowadził ostatnio wielką rewizję. Uczestniczyło w niej 450 funk‑cjonariuszy. A chodziło o rzecz tak prozaiczną, jak zatrudnianie pracowników magazynowych i operatorów wózków widłowych na stawkach o 30 proc. niższych, niż przewidują taryfikatory umów zbiorowych. Co prawda uszczupliło to wpływy państwa z tytułu składek socjalnych, ale trudno sobie wyobrazić podobną akcję w Polsce…Ostatnio znów odżywa sprawa ustawowego ograniczania godzin pracy placówek handlo‑wych. O ile w innych krajach (m.in. we Wło‑szech) następuje deregulacja w tej dziedzinie, to w Niemczech, w niektórych landach związ‑kowych, tamtejsze rządy usiłują z powrotem dokręcić śrubę poluzowaną pod hasłem walki z kryzysem i ożywianiem popytu wewnętrznego. Klienci głosują nogami za dłuższymi godzinami pracy sklepów, ale polityków to nie zraża i chcą robić badania opinii publicznej. REWE, najwięk‑sza organizacja handlu spożywczego za Odrą,

uzyskuje w Nadrenii Północnej ‑Westfalii – lan‑dzie, który zliberalizował przepisy w 2006 roku – 12 proc. całego swojego obrotu w godzinach od 20 do 24. Trzy czwarte placówek jest tam czynnych do godz. 22, a 15 ‑20 proc. – do półno‑cy. Co prawda – jak wynika z wywiadów przepro‑wadzonych w handlu przez nasz siostrzany tytuł „Lebensmittel Praxis” – 42 proc. detalistów zamy‑kających sklep o godz. 22 twierdzi, że wydłużony czas pracy prowadzi tylko do przesunięcia się godzin zakupów, jednak większość (58 proc.) jest zdania, że dzięki dłuższej pracy wzrosła im sprzedaż – przeciętnie o 6,2 proc. Branżowe sto‑warzyszenie detalistów broni liberalnych zasad przy pomocy argumentu, że wydłużony czas pracy tworzy dodatkowe etaty. Politycy z partii Zielonych nazywają pracę po godzinie 20 „nie‑ludzkimi warunkami”, na co realiści odpowiadają, że w przemyśle nawet system trzyzmianowy od zawsze był czymś całkiem normalnym. Szef REWE Group, Alain Capparos, zwraca uwagę, że do pracy w późnych godzinach zgłasza się dwa razy więcej chętnych, niż do pracy w dzień. Jest to szczególnie wygodne dla rodziców wychowu‑jących małe dzieci, kiedy mogą na zmianę pełnić dyżury domowe. Dla detalistów ważne jest też to, że wydłużone godziny pracy przysparzają im nowych klientów – tak twierdzi ponad 60 proc. handlowców z Hamburga. (PK)

Niemcy: politycy znów majstrują przy godzinach otwarcia sklepów

Niemcy nie używają terminu „handel trady‑cyjny”. Mówią raczej o „bliskim zaopatrzeniu” lub o „sklepach cioci Emmy”, kwalifikując do kategorii najmniejszych placówek handlo‑wych wszystkie obiekty o powierzchni sprze‑daży poniżej 400 mkw. W miasteczkach do 20 000 mieszkańców 56 proc. obywateli życzy sobie istnienia małych sklepów, a w miejsco‑wościach do 5000 osób – nawet ponad 60 proc. populacji zgłasza takie preferencje. Z drugiej jednak strony statystyki bezlitośnie obnażają trudną sytuację tego typu sklepów. Między 2000 a 2008 rokiem liczba tradycyjnych sklepów spadła za Odrą prawie o połowę – do 23 048 placówek. Co gorsza, obniża się również efektywność tych placówek. W 2001 roku noto‑wana w nich sprzedaż z metra kwadratowego powierzchni handlowej wynosiła przeciętnie 4547 euro i była najwyższa spośród wszystkich formatów. W 2009 roku wskaźnik ten wyniósł już tylko 3610 euro/mkw. i był niższy niż w hipermar‑ketach oraz dyskontach.Małe sklepy i sklepy osiedlowe ratują się dłuż‑szymi godzinami pracy, skupianiem uwagi na towarach świeżych, ze szczególnym uwzględnie‑niem produktów dostarczanych przez lokalnych i regionalnych wytwórców. Niektóre placówki oferują ciepłe dania na wynos, wiele prowadzi też serwisową dostawę zakupów kilka razy w tygo‑dniu (w cenie 3 euro za dostawę). Sklepom działa‑jącym w sieciach właściciele szyldu nie narzucają jednego, uniwersalnego konceptu handlowego, słusznie uważając, że profil każdej placówki zależy od jej tradycji, relacji z klientami, lokalizacji – np. firma Tegut otwiera pierwszych 10 „sklepików do wszystkiego” o powierzchni od 120 do 200 mkw. z asortymentem 3000 produktów; trzech hurtow‑ników wspólnie rozwija sieć sklepów „za rogiem” o wielkości od 70 do 350 mkw.; Konsum w Lipsku

prowadzi sklepy od 70 do 1450 mkw. z asorty‑mentem od 3000 do 20 000 SKU; Coop Kiel ma najmniejsze sklepy o wielkości 150 mkw.; REWE pod hasłem „convenience ‑story dla śródmieścia” prowadzi aż trzy formaty placówek handlowych: „REWE bliski zakup” (300 ‑1200 mkw.), „REWE City” (500 ‑1000 mkw.) i „REWE to go” (130 mkw.), zaś Konsum Dresden w miejskich lokalizacjach z du‑żym ruchem otwiera sklepy o powierzchni od 380 do 1300 mkw. z asortymentem od 7000 do 14 000 artykułów.Ciekawostką na niemieckim rynku są małe punkty sprzedaży na kołach. Firma Heiko posiada 37 ta‑kich samochodów ‑sklepów typu ladowego, tzn. sprzedawca przebywa w środku, a kupujący na zewnątrz oraz 25 większych pojazdów, do któ‑rych klienci wchodzą, jak do samoobsługowych marketów. Sprzedaje się w nich od 250 do 400 ar‑tykułów. Główny nacisk kładzie się na warzywa i owoce, pieczywo, sery, wędliny, jajka – 65 proc. towarów produkowanych jest w regionie, w któ‑rym się je sprzedaje. Handel na kółkach cały czas się rozwija, bo przybywa miejscowości, w których zlikwidowano ostatni sklep spożywczy.Być albo nie być małych sklepów zależy od asor‑tymentu i jakości obsługi, bo niskie ceny nie są ich mocną stroną. Misja tego typu placówek zawiera się w haśle: „nie zawsze wszystko – ale zawsze to, co klient chce kupić”. Konsumenci coraz bardziej cenią sobie swój czas, dlatego lubią chodzić do ma‑łych sklepów, gdzie kupuje się to, po co się przy‑szło, a nie to, co oferowane jest akurat w promocji. Klienci usilnie szukają możliwości skrócenia sobie drogi od domu do sklepu i z powrotem. W ciągu 30 lat ubyło w Niemczech prawie 100 000 placó‑wek spożywczych, przez co odległości pokonywa‑ne przez kupujących prawie się podwoiły. Tylko w ciągu jednego dnia robią oni w drodze do i ze sklepu 440 mln kilometrów. (PK)

DRASTYCZNIE UBYWA SKLEPÓW CIOCI EMMY

Jaka przyszłość handlu tradycyjnego w Niemczech?

W Niemczech handel na kółkach cały czas się rozwija, ponieważ przybywa miejscowości,

w których zlikwidowano ostatni sklep spożywczy

W Rumunii boom inwestycyjny

n Spośród czternastu zagranicznych sieci han‑dlowych działających w Rumunii tylko dwie nie będą w tym roku inwestować, pozostałe dwana‑ście zapowiada otwarcie 150 nowych placówek kosztem 500 mln euro. Liderem tego boomu jest Carrefour, który uruchomił w ubiegłym roku 15 nowych sklepów, w tym dwa hipermarkety. Aktualnie pod logo Carrefour działa w Rumunii 70 obiektów. Od 2008 roku koncern zainwesto‑wał w tym kraju 100 mln euro. W ślad za inwe‑stycjami nie podążają obroty tego francuskiego operatora. W ubiegłym roku uzyskał sprzedaż tej samej wartości co trzy lata wcześniej, a miał wtedy o 29 filii mniej. (PK)

Carrefour w Rumunii – obroty (w mln euro)

Źródło: LP International

2005

1200

0

300

900

600

2006 2007 2008 2009 2010 2011

434536

866

1190 1135 1130 1184

Arla Foods planuje duże inwestycje n W 2012 roku duński koncern mleczar‑ski Arla Foods planuje zainwestować około 1,8 mld duńskich koron. W ubiegłym roku było to 1,7 mld. Firma zdecydowała się na inwesty‑cje pomimo kryzysu gospodarczego i mniej‑szych wydatków konsumenckich w Stanach Zjednoczonych i Europie. (SSZ)

Wal ‑Mart przygląda się Europie

n Analitycy uważają, że to problemy Carre‑foura skłoniły amerykańskiego giganta, firmę Wal ‑Mart, do dokładniejszego przyjrzenia się rynkom europejskim – z nadzieją, że może uda się coś z nich uszczknąć. Kilka lat temu próba postawienia stopy w Niemczech zakończyła się wielką klapą. Po kilkuletnich wysiłkach, zmierzających do wyjścia z deficytu, Wal ‑Mart musiał wynieść się ze Starego Kontynentu z podkulonym ogonem, sprzedając wszyst‑kie swoje niemieckie hipermarkety. Jedynie w Wielkiej Brytanii idzie mu nie najgorzej ze spółką córką Asda. Europejczycy, a szczególnie Aldi, utrudniają życie koncernowi założonemu przez Sama Waltona. Już nie zawsze Amery‑kanie mogą twierdzić, że mają najniższe ceny, bo w tej dziedzinie niemiecki król dyskontów jest mistrzem świata. (PK)

Tesco zwiększy obsadę niektórych stoisk n Tesco planuje zainwestować 150 ‑200 mln funtów (234 ‑312 mln dol.) w zatrudnienie dodatkowych pracowników. Sieć zamierza przyjąć do pracy sprzedawców w stoiskach ze świeżymi produktami, rzeźników oraz asysten‑tów hali sprzedaży. Zwiększone mają być także zespoły sprzedawców stoisk z pieczywem oraz z mięsem. (ATE)

Aldi wyda 3 mld euro na remonty sklepówn Niemiecki dyskonter Aldi Nord zainwestu‑je w remonty i odświeżenie swoich sklepów w całej Europie. Sieć przeznaczy na cen około 3 mld euro. (ATE)

Page 82: Wiadomosci Handlowe III 2012

80 | Wiadomości Handlowe 3/2012 (113) PO GODZINACH

Brytyjczycy uważają, że sklep przyszłości będzie kombinacją stacjonarnej placówki i mobilnych możliwości zakupu. Wielkie marki otwierają duże sklepy wyłącznie z własnymi produktami. Klient może je tu kupić lub tylko obejrzeć i zamówić przez Internet. Takie monotematyczne placówki mogą działać tylko w najlepszych lokalizacjach, a urządzone muszą być tak, żeby kupujący wizytę w nich traktował jako przyjemność i potwierdzenie swojego statusu społecznego.Karierę robią ostatnio tzw. QR – ściany, na których widoczne są zdjęcia produktów i ich kody. Kod pozwala zamówić, a (jeśli placówka przystosowana jest do zdalnego pobierania opłat) także zakupić towar bez konieczności skanowania karty.Modne stają się sklepy typu „multichanel”, w których zakup polega na kliknięciu kodu towaru (np. w telefonie komórkowym), a na‑stępnie odebranie go w ustalonym miejscu. Klient nie musi przedzierać się przez regały, bo obrazek z produktem znajdzie w swoim

aparacie. Narzędziem handlu detalicznego w coraz większym zakresie stają się smartfony. Dzięki nim sklepy stają się coraz mniejsze, a ich obroty wcale nie maleją.Brytyjscy eksperci nie widzą natomiast więk‑szych perspektyw przed kasami samoskanu‑jącymi. Oszczędzają one co prawda pracę, ale personelu sklepu, a nie klientów. Klient, tak jak w tradycyjnie wyposażonej placówce, musi przekładać towar sześć razy. Z półki do wózka, z wózka na transporter, z transportera do wóz‑ka, z wózka do samochodu, z samochodu do kuchni i z kuchni do lodówki. Natomiast bezsty‑kowe płacenie za towar jest technologią, która coś klientom daje – nie muszą stać w kolejkach, szukać drobnych, wbijać PIN ‑u.Ekologia odciska coraz większe piętno na or‑ganizacji placówek handlowych. Najbar‑dziej zielony supermar‑ket w Wielkiej Brytanii mieści się w Bracknell.

Wszędzie, gdzie się da, rośnie tam trawa (także na parkingu) lub krzewy, a na dachu o powierzchni ćwierć hektara uprawiane są warzywa i owoce. (PK)

Krzyżówka z Krakusem

Na pięć osób, które jako pierwsze prześlą do nas drogą pocztową prawidłowo rozwiązaną krzyżówkę, czekają atrakcyjne nagrody.

Na odpowiedzi (z dopiskiem „Krzyżówka z Krakusem”) czekamy do 31 marca 2012 roku (decyduje data stempla pocztowego). Prosimy o podanie pełnej nazwy sklepu, dokładnego adresu, numeru telefonu oraz adresu e‑mail.

Nasz adres: „Wiadomości Handlowe”, ul. Wałbrzyska 11, lok. 254, 02‑739 Warszawa

POZIOMO: 4. papier wartościowy 9. kasjer lub ekspedientka10. rekrutacja11. drobna plamka12. okno sklepowe z wyłożonymi towarami13. bieg myśli15. urządzenie przy kasie w markecie16. reklama świetlna z lamp jarzeniowych18. pojazd dla bobasa20. gawędziarz22. bardzo dobra opinia o firmie24. zbiorowisko ludzi26. ziemia uprawna, łan27. pod korą drzewa29. amulet32. słodkie kryształki33. paragon34. odpowiedzialność wobec nabywcy

za dobry stan wyrobów

PIONOWO: 1. wpływy pieniężne 2. pobierany od dochodów 3. związek państw 4. winduje cenę alkoholu i benzyny 5. tekst w cudzysłowie 6. badanie składu substancji 7. cieszy producenta i sprzedawcę 8. broszura lub folder14. proponowanie sprzedaży towaru16. waga towaru bez opakowania17. wskaźnik wydajności19. miara czasu20. żółty na stoisku z owocami21. waluta Japonii23. gaża25. podliczany w kasie28. ciasto z bakaliami30. stół sklepowy31. najdłuższy dopływ Wołgi

Rozwiązanie poprzedniej „Krzyżówki z Persilem” brzmi: „Teraz patrz na liczbę prań, nie na kilogramy”A oto laureaci:Małgorzata Cicholc, Sklep Przemysłowowo‑Handlowy – Gąbin, Maria Kocjan, Sklep Przemysłowo‑Handlowy – Sieniczno, Krzysztof Wąsik, Sklep Ogólnospożywczy Basia – Świdnica, Małgorzata Dumczal, Sklep Spożywczy Małgosia – Lubsko, Grażyna Pliszka, GS „Samopomoc Chłopska” – Mszyniec.Zwycięzcom serdecznie gratulujemy!

Jakie będą sklepy przyszłości?

x5

ROZWIĄŻI WYGRAJ!

Fot. 1

23RF

Page 83: Wiadomosci Handlowe III 2012

Inde

x firm

PO GODZINACH

AABC 8, 38Agros‑Nova

8, 57, 60, 73, 75Aksam 45Aldi 79Aldik 4, 26Aligator 8Alma Market 13Amber Spark 75Animex 38, 55, 71Arla Foods 54, 79Atlanta Poland 5Auchan Polska 30

BBać‑Pol 14Bahlsen 1, 32, 33, 50, 76Baiersdorf 34Bakalland 8, 53Bakoma 1, 27Barilla Poland 76Biedronka 1, 4, 10, 12, 14, 22,

24, 26, 29, 69Bielmar 52Billa 4, 20, 21Biodr. Jorgensen 76Bricomarché 7, 10, 16Brown‑Forman Polska 74, 76Butcher’s Pet Care 67

cCarlsberg Polska 38, 71Carrefour Polska 1, 7, 18, 29, 79CEDC 8, 58, 62, 74, 76Celpol 50, 51, 63, 76Chevrolet 70

Clovin 43Coca‑Cola HBC Polska

8, 38, 46, 53, 71Costco 79

dDB Schenker 69Delikatesy Centrum 8, 38, 71Dino 12, 13Dobry Wybór 25Domain Menada 58Dr. Gerard 51Dr. Oetker Polska 46, 60, 73

EE. Leclerc 20, 21, 54Eden 13EKO Holding 8, 12, 14, 21Emix 53Emperia 4, 8, 28, 29Euro Sklep 39Eurocash

4, 8, 30, 31, 38, 39, 71Eva Natura 41

FFC Solidarność 46Fiat Auto Poland 4, 11, 70Finlandia Vodka Worldwide

Ltd. 21FoodCare 8, 31, 52, 60, 64,

66, 72, 76Freshmarket 6, 29

GGK Specjał 8,13, 28GlaxoSmithKline 67

Gold Drop 61, 74Good Food 45, 76Gourmet Foods/Dilmah 8Greek Trade 52Grupa Bomi 13, 29Grupa Inco 8Grupa MPT 28Grupa Sobieski 59, 74, 76Grupa Żywiec 8Grycan – Lody od Pokoleń

4, 64, 65

HHaribo 8, 45, 63Hebe 22Heinz 57, 66Helio 52, 53, 60Henkel Polska 34, 42, 43Hochland Polska 8, 44Hoop Polska 72Hortex Holding 26Hortino 26Hygienika 44

IIceland Foods 26IGA 38, 71Iglokrak 26Iglotex 26Imperial Tobacco Polska 68Indykpol 38, 71Intermarché 7, 10, 16

JJantar 77Jeronimo Martins (Dystrybucja)

1, 10, 13, 22, 24, 69

Johnson & Johnson Poland 76Jutrzenka Colian

8, 45, 48, 49, 53, 63, 72

KKamis 73Kaufland Polska

13, 18, 24, 79Kilargo 72Koncept‑L 77Kolporter 25Kompania Piwowarska 55, 76Kraft Foods Polska 49, 51, 75Krajowa Unia

Producentów Soków 8Krakowski Kredens 13Kupiec 72

LLactalis Polska 55Lakma Strefa 61, 75, 76Leader Price Polska 29Lidl 10, 16, 22, 24, 46Limito 76Lisner 55L’Oréal Polska 74LOTTE Wedel 1, 4, 9, 8, 63

MMakarony Polskie 73Makro Cash & Carry

4, 8, 29, 30, 40Maro Markety 29Maspex Wadowice 45, 66, 73, 75Maxima Grupe 26McCain Poland 26Metro Group 13, 79

Mid Europa Partners 8, 28Mlekovita 55Mlekpol 55Mokate 66Mosso Kwaśniewscy 60Müller Dairy Polska 44, 45

NNasz Sklep 29Nestlé Polska 38, 49, 56,

60, 63, 64, 65, 71, 72Netto Polska 6, 79Nielsen 8, 17, 49, 55, 62NIVEA Polska 40, 41Nordzucker Polska 54, 73Novitus 77

OOdido 8, 37, 40Organic Farma Zdrowia 8OSM Koło 55OSM Radomsko 55OSM Sierpc 55OSM Wieluń 55OSM Włoszczowa 55

PPepsiCo 46Pfeifer & Langen Marketing

52, 73Polmos Bielsko‑Biała 59, 74Polomarket 4, 12, 24Polpharma 67PPH Temar 55PPL Koral 35, 72Procter and Gamble DS Polska

4, 34, 42, 74

Promas 78Prymat 44, 56

RReal 1, 17, 45Reckitt Benckiser Poland

67, 76RetPro 8REWE Group 20, 60, 79Rieber Foods Polska 60, 72Roleski 57Rossmann 34, 67, 69

SSarantis Polska 76Scandic Foods 73Scandinavian Tobacco Group

Polska 68Schlecker 34, 42Schwarz 79Selgros Cash & Carry 30Sokołów 8SPAR 14Społem 29, 44, 57, 60Spomlek 4, 55SPPH Kętrzyn 57Stock Polska 62Stokrotka 4, 28, 29Storck 63Stovit Group 76Südzucker Polska 51, 60, 73, 76

TTchibo Warszawa 8Tesco Polska 1, 7, 10,

16, 20, 24, 29, 78, 79Top Press 8

Top Market 26Topaz 42 Tradis 4, 28, 29, 31, 39TTI Poland 68, 74Tymbark 73, 75TZMO 41, 74

UUnilever Polska 3, 38, 42,

56, 57, 60, 71, 72, 74, 75Uppharma 67USP Zdrowie 66, 74Ustronianka 73

VVarta 74, 75Vobro 48, 63

WWalgreen 79Wal‑Mart 4, 79Wanzl 78Wawel 47, 54, 63Werner & Mertz Delta Polska 42Wincor Nixdorf 77WSP Społem 75

ZZbyszko 46Zielona Budka 45Zielony Kłos 38, 71ZM Pamso 56Znajomy Sklep 71

ŻŻabka Polska

6, 8, 10, 24, 25, 29

Pismo bezpłatne dla handluwww.wiadomoscihandlowe.pl

WyDAWNICTWO GOSPODARCZE Sp. z o.o. Redakcja WIADOMOŚCI HANDLOWEul. Wałbrzyska 11 lok. 254, 02‑739 Warszawatel./fax (22) 549 94 50

Członek grupy wydawniczej LPV Media Group GmbH

Dyrektor Zarządzający Paweł KAPUŚCIŃSKI tel. (22) 549 94 52, kom. 600 349 284 [email protected]

Sekretariat tel. (22) 549 94 [email protected]

Redaktor NaczelnyGrzegorz SZAFRANIEC tel. (22) 549 94 53, kom. 501 026 973 [email protected][email protected]

RedaktorAnna KRęŻLEWICZ-TERLECKA tel. (22) 549 94 [email protected]

RedaktorHubert WóJCIK tel. (22) 549 94 63 [email protected]

RedaktorSebastian SZCZEPANIAKtel. (22) 549 94 [email protected]

RedaktorKatarzyna BOCHNER tel. (22) 549 94 60, kom. 604 931 366 [email protected]

RedaktorWitold NARTOWSKI kom. 606 107 785, [email protected]

Stali współpracownicy:Marcin ZATYKA, Konrad KASZUBA

DZIAŁ SPRZEDAŻy:

Iwona SZWAN Menedżer Działu Sprzedaży tel. (22) 549 94 [email protected]

Małgorzata SZULOWSKAZ‑ca Menedżera Działu Sprzedaży tel. (22) 549 94 59, kom. 691 260 [email protected]

Brygida MIęKUSMenedżer ds. Kluczowych Klientów tel. (22) 549 94 58, kom. 0 505 549 [email protected]

Daria MULARTMenedżer ds. Kluczowych Klientów tel. (22) 549 94 [email protected]

Małgorzata WOJTAŚMenedżer ds. Eventów tel. (22) 549 94 54, kom. 502 454 [email protected]

Renata BILSKA Specjalista ds. Dystrybucji i Promocji tel. (22) 549 94 [email protected]

Opracowanie graficzne i DTP: [email protected]

Druk: Quad/Winkowski Sp. z o.o.

Nakład: 80 000 egz.

Materiałów niezamówionych redakcja nie zwraca oraz zastrzega sobie prawo do ich skracania. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam, może odmówić ich przyjęcia bez podawania przyczyn.

Handlowe absurdy :)W dzisiejszych czasach, gdy niemal każdy nosi przy sobie telefon komórkowy z aparatem fotograficznym, nawet drobna pomyłka, niezręczność czy po prostu głupota mogą się stać przedmiotem kpiny, którą łatwo jest szeroko upublicznić za pośrednictwem Internetu. Celują w tym takie portale, jak np. www.demotywatory.pl, gdzie znaleźć można ironiczne obserwacje dotyczące m.in. handlu detalicznego. Wybraliśmy garść przykładów pokazujących w krzywym zwierciadle naszą handlową codzienność. Jest się z czego pośmiać. (KK)

ŁukPostrach sprzedawców

PromocjeNiech takie zdarzają się częściej

Dobra nazwa... i interes się kręci

Fot.

www.

dem

otyw

aror

y.pl

Fot.

www.

dem

otyw

aror

y.pl

Fot.

www.

dem

otyw

aror

y.pl

Fot.

www.

dem

otyw

aror

y.pl

Ucz się angielskiegobo g...o napiszesz

Page 84: Wiadomosci Handlowe III 2012

Przyjemność od Wedla – zyski dla Ciebie!

oferta przygotowana zgodnie z preferencjami grupy docelowej

atrakcyjna ekspozycja na półce dzięki pionowej i poziomej grafice*

funkcjonalne, otwierane książkowo opakowanie

Lalibelle – nowe praliny E.Wedel!

* dotyczy opakowania 119 g