Wieści z Gminy Poniec - nr 38 - Luty 2014

16
Nr 38 ISSN 2082-7679 Cena 1,50 zł www.poniec.eu Luty 2014 III Otwarte Mistrzostwa Gminy Poniec w Narciarstwie Zjazdowym czytaj str.16

description

 

Transcript of Wieści z Gminy Poniec - nr 38 - Luty 2014

Page 1: Wieści z Gminy Poniec - nr 38 - Luty 2014

Nr 38 ISSN 2082-7679 Cena 1,50 zł www.poniec.euLuty 2014

III Otwarte MistrzostwaGminy Poniec

w Narciarstwie Zjazdowym

czytaj str.16

Page 2: Wieści z Gminy Poniec - nr 38 - Luty 2014

[ 2 ] WIEŚCI Z GMINY PONIEC

102. urodziny Sto drugie urodziny świę-towała 25 stycznia miesz-kanka Ponieca WeronikaDudek. Z tej okazji 27 stycz-nia wspaniałej Jubilatce,która cieszy się dobrymzdrowiem, życzenia złożyli:burmistrz Ponieca JacekWidyński, przewodniczącyRady Miejskiej Jerzy Kusz,kierownik Urzędu Stanu Cywilnego Krystian Juśkiewicz orazpracownik Urzędu Miejskiego Piotr Kaźmierczak.

Pani Weronika urodziła się 25 stycznia 1912 roku w Robczysku. W1936 roku przywędrowała do Ponieca i zamieszkała w jednej z kamienicna rynku. Wyszła za mąż za Ignacego Dudka, z którym przeżyła 41 lat. Za-wodowo zajmowała się prowadzeniem sklepu pasmanteryjno-galanteryj-nego, który prowadziła do 80. roku życia. Pani Weronika doczekała sięsześcioro wnuków i dziewięcioro prawnuków. Szanownej Jubilatce ży-czymy kolejnych spokojnych, pogodnych lat w dobrym zdrowiu orazszczęścia w rodzinnym gronie. /PK

Urodzili się pierwsi

Wiemy już, które maluchy jako pierwsze przyszły na świat w gminie Poniec w 2014 roku. Pierwsza dziewczynka urodziła się 2 stycz-nia w Bogdankach i jest to Agata Maćkowiak. W chwili narodzin ważyła 3, 450 kg i miała 58 cm wzrostu. Uradowani z córeczki rodziceto Ilona i Krzysztof. Agatka ma już jednego brata. Pierwszym chłopcem, który urodził się 10 stycznia w gminie, jest Kajetan Skrzyp-czak z Ponieca. W momencie oddawania swojego pierwszego okrzyku ważył 2, 900 kg i mierzył 57 cm. Szczęśliwymi rodzicami są Ewe-lina i Wojciech. Kajetan ma już jedną siostrę. / PK

KAJETAN AGATA

Page 3: Wieści z Gminy Poniec - nr 38 - Luty 2014

[ 3 ]WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Wydawca i redakcja: Gminne Centrum Kultury Sportu Turystyki i Rekreacji w Poniecu, ul. Szkolna 3, tel. 65 5731169Redaktor naczelny: Paweł KlakPrzesyłanie materiałów do gazety i archiwum PDF: www.poniec.euDruk: Drukarnia HAF LESZNOSkład: HALPRESS, Leszno - www.halpress.eu

Wieści z gminy Poniec

Burmistrz Ponieca i Narodowy Fundusz Zdrowia w Poznaniu– Delegatura w Lesznie informują, że:

MOBILNY PUNKT WYDAWANIA DANYCHDOSTĘPOWYCH DO

ZINTEGROWANEGO INFORMATORA PACJENTA (ZIP) BĘDZIE OTWARTY W SALI GMINNEGO CENTRUM KULTURY

SPORTU TURYSTYKI I REKREACJI W PONIECU

W DNIU 19 MARCA 2014 ROKU ( ŚRODA)

W GODZINACH 10.00 – 15.00

Dane dostępowe do systemu mogą odebrać wszystkie osoby doro-słe, które w tym dniu zgłoszą się z dowodem osobistym lub paszpor-tem, jak również młodzież w wieku od 16 –18 lat, która posiada dowódosobisty lub paszport.

Dane dla dziecka do 18 roku życia może pobrać osoba, która zgło-siła dziecko do ubezpieczenia zdrowotnego.

Korzystając z systemu ZIP możemy :- prześledzić historię swojego leczenia;- dowiedzieć się w jakich szpitalach i poradniach udzielono nam

świadczeń i ile one kosztowały;- wyszukać wszystkie placówki na terenie Polski, w których mo-

żemy leczyć się w ramach ubezpieczenia NFZ, w jakich godzinach pra-cują;

- dowiedzieć się, na jakim etapie realizacji jest złożony w NFZ wnio-sek do sanatorium.

SERDECZNIE ZAPRASZAMY

W każdy pierwszy poniedziałekmiesiąca poszczególni radni RadyMiejskiej Ponieca pełnią swoje dy-żury od godziny 14:00 do 16:00 wpokoju nr 14 Urzędu Miejskiego.Można wówczas zgłaszać wszel-kie problemy i sprawy, które wy-magają zainteresowania władz

Dyżury radnych gminy.Dnia 3 marca 2014 roku dyżur

będą pełnili Barbara Mendyka iJerzy Kusz. Ponadto pod nume-rem telefonu biura Rady 65 573-14-33 zawsze w godzinach pracymożna umówić się na rozmowę ispotkanie z dowolnym radnym,który nie ma zaplanowanego dy-żuru w najbliższym czasie.

PK

Uczniowie klas drugich Szkoły Podstawowej w Poniecu 22 stycz-nia wzięli udział w programie edukacji w zakresie higieny jamyustnej ”Radosny Uśmiech, Radosna Przyszłość’’. Drugoklasiściobejrzeli film pod tytułem, ,Doktor Ząbek i legenda Zębolandii’’,po czym omówili zagadnienia w nim przedstawione. Każdy uczeńmiał okazję zademonstrować klasie na modelu jamy ustnej, jaknależy prawidłowo myć zęby. Następnie uczniowie wykonali “Pu-łapkę Doktora Ząbka na osad nazębny’’, poznając tym samymnajważniejsze elementy higieny jamy ustnej. Otrzymali równieżkolorowanki związane z tematyką programu, które były podsu-mowaniem wiedzy zdobytej podczas zajęć. Niespodzianką dlauczniów było otrzymanie szczoteczek do zębów ufundowanychprzez Radę Rodziców.

PK

Grupy Żabek i Kubusiów z Przedszkola Samorządowego w Po-niecu w tym roku szkolnym pilotażowo przystąpiły do ogólnopol-skiego programu “Kubusiowi Przyjaciele Natury”. Pierwszespotkanie z cyklu Przyjaciół Natury odbyło się 17 stycznia. Dziecizdobywały wiedzę o środowisku naturalnym, powodach zanie-czyszczeń przyrody i sposobach jej ochrony. Dowiedziały się rów-nież, jak dbać o swoje otoczenie. Maluchy mogły w formieplastycznej przedstawić swój obraz naturalnego środowiska. Nazakończenie każde dziecko otrzymało odznakę „KubusiowegoPrzyjaciela Natury”, która będzie towarzyszyła im w czasie kolej-nych zajęć z tego cyklu.

PK

Niezwykle wzruszającą uroczystość z okazji Dnia Babci i Dziadkaprzygotowało 21 i 22 stycznia Przedszkole w Łęce Wielkiej. Wczęści artystycznej dzieci recytowały piękne wiersze o miłości dobabci, o wdzięczności za to, że dziadkowie zawsze mają dla nichczas. Śpiewały piosenki i tańczyły. Mali artyści z przejęciem od-twarzali swoje role, a goście ze wzruszeniem odbierali czułe słowakierowane pod ich adresem. Po złożeniu życzeń wnuki obdaro-wały swoich ukochanych gości upominkami. Dziadkowie zostalizaproszeni na słodki poczęstunek połączony ze wspólnym bie-siadowaniem.

PK

Page 4: Wieści z Gminy Poniec - nr 38 - Luty 2014

[ 4 ] WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Imię Klaudia, Klaudyna, Gladyspodobno pochodzi z miasta Clau-sus, skąd wywodził się rzymski ródKlaudiuszów. Jedno z popularniej-szych imion w starożytnym Rzymiepojawiło się w Polsce dopiero wXVIII wieku. Trafiło do nas naj-prawdopodobniej pod wpływemfrancuskiej mody. Imię Klaudia jestdość popularne, a każda kobieta,która je nosi, bywa interesująca,pociągająca, urodziwa. Klaudie sąświadome swoich zalet, radząsobie doskonale, zwłaszcza że ichuroda idzie w parze z ponadprze-ciętnym intelektem i sprytem. Nicwięc dziwnego, że mają licznegrono wielbicieli. Ci z kolei powinnipamiętać, że Klaudie uwielbiajądrogie prezenty i eleganckie przy-jęcia. Kolorem Klaudii jest poma-rańczowy, zwierzęciem łania,rośliną lipa, liczbą piątka, a zna-kiem zodiaku Waga. Imieniny ob-chodzą także: 3 lutego, 18 maja, 7sierpnia i 18 listopada.

W gminie Poniec mieszka 38pań i dziewczynek o imieniu Klau-dia. Nie ma wśród nich staruszek,bo najwięcej lat ma Klaudia z Dzię-

czyny urodzona w 1972 roku. Na-tomiast najmłodsza Klaudia z Ży-towiecka będzie miała w tym rokudopiero trzy latka. Wszystkim Klau-diom życzymy dużo radości iszczęścia. W Poniecu mieszka 13pań o tym imieniu, w Dzięczynie -6, w Śmiłowie i Żytowiecku - po 5,w Łęce Wielkiej - 2 oraz w Drzew-cach, Czarkowie, Rokosowie,Łęce Małej, Grodzisku, Janiszewiei Szurkowie - po jednej. (has)

Klaudia Pietrzak z Dzięczyny

Klaudii - 20 IIIZ bukietem kwiatów do...

Patryka - 17 III

POŻEGNANIEW styczniu na zawsze odeszli od nas :

5. 01 - Opłatek Maria (1949), Poniec15. 01 - Andrzejewska Edwarda (1922), Poniec22. 01 - Nawrocik Stanisław (1929), Poniec25. 01 - Kluczyński Mirosław (1962), Waszkowo31. 01 - Stachowiak Jan (1931), Bogdanki

To imię „szlachetnie urodzo-nego” Patryka jest bardzo popu-larne w krajach anglosaskich. WIrlandii dzień jego imienin jestświętem narodowym. U nas takżepojawia się coraz częściej. Patrykjest mężczyzną, który ceni sobieswobodę myśli i słowa. Nie jest wy-lewny, raczej skryty i bardzo sub-telny. Kocha rodzinę, ale lubi teżspędzać czas w dobrym towarzy-stwie przy suto zastawionym stole.Jego kolorem jest pomarańczowy,rośliną dzika róża, zwierzęciembiedronka, liczbą jedynka, a zna-kiem zodiaku Byk.

Patryków w naszej gminie jestrównież 38. Najmłodszy jest półto-raroczny Patryk z Ponieca, a naj-starszy 28-letni Patryk zCzarkowa. A zatem również wśródPatryków mamy wyłącznie mło-dych. Życzymy im więc długiego iszczęśliwego życia. A także tego,by zawsze spełniali swoje marze-nia. Najwięcej Patryków, bo aż 15

mieszka w Poniecu. W Dzięczyniejest ich 4, w Drzewcach - 3, wWaszkowie, Łęce Małej i ŁęceWielkiej - po 2 oraz w Sarbinowie,Grodzisku, Bączylesie, Rokoso-wie, Zawadzie, Szurkowie, Żyto-wiecku, Franciszkowie, Czarkowiei Bogdankach - po jednym.

(has)

Patryk Trojnar z Ponieca

Józefa i Kazimierz Nowakowie będą obchodzili 50. rocznicę ślubucywilnego 13 marca, a kościelnego 22 kwietnia. Pierwszy ślub za-wierali w Gostyniu, a drugi w kościele w Krobi. Pani Józefa po-chodzi z Sikorzyna, wychowała się w rolniczej rodzinie. Ma jednąsiostrę i jednego brata. Pan Kazimierz pochodzi z Teodozewa,również z rodziny o tradycjach rolniczych, jest jedynakiem. Abysię poznać, nie mieli do siebie bardzo daleko, w prostej linii dzie-liła ich jedynie wieś Żytowiecko. Po ślubie zamieszkali w domurodzinnym pana Kazimierza. Szybko rozbudowali niewielkie gos-podarstwo, uprawiali 10 hektarów ziemi, hodowali około 200 sztuktrzody chlewnej i 50 byków. Ich gospodarstwo stało się tak duże,że wszyscy domownicy zawsze mieli pełne ręce roboty. Urodziłaim się córka Renata, która dzisiaj mieszka w Potarzycy oraz sy-nowie Kazimierz, który zamieszkał w Sikorzynie i Józef, który zos-tał przy rodzicach. Każde ich dziecko odziedziczyło zamiłowaniedo pracy w rolnictwie. Syn Józef, który przejął już gospodarstwopo rodzicach, powiększył je o 4 hektary i nadal ma sporą hodowlętrzody chlewnej. Wnuki jubilatów także czują się dobrze w pracyna wsi, co świadczy o rodzinnym przywiązaniu do roli. Jubilaci do-czekali się trzech wnuczek i pięciu wnuków. Pani Józefa wciążstara się być potrzebna w domu i gotuje dla wszystkich smaczneobiady oraz opiekuje się wnukami. Pan Kazimierz wszystko lubimieć pod kontrolą, dlatego na bieżąco dogląda majątku. Dosko-nale czuje się za kierownicą swojego samochodu, w związku zczym lubi czasem gdzieś wyjechać, np. na uwielbiane występyfolklorystyczne. Jubilatom życzymy dużo zdrowia, samych po-godnych dni i wiele życzliwości od ludzi.

PK

Razem przez życie

W styczniowym numerze „Wieści” zamieściliśmy tzw. kró-lówkę, która kryła w sobie hasło. Brzmiało ono: „Wkrótce zi-mowe ferie”. Wśród osób, które rozwiązały prawidłowokrólówkę, rozlosowaliśmy dwie nagrody. Otrzymują je: Pat-rycja Nowacka i Jarosław Romaszko. Nagrody odebraćmożna w redakcji.

HOSTING za 1złza cały pierwszy rok

(nie wymagamy przedłużenia umowy na kolejny rok)

przejdź do HalpressDziałamy na rynku leszczyńskim od 14 lat - www.halpress.eu

Page 5: Wieści z Gminy Poniec - nr 38 - Luty 2014

[ 5 ]WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Najstarsi w gminie

Józef Jakubczak 10 marca ukończy 91 lat i jest jednym z najstar-szych mieszkańców gminy Poniec. Urodził się i wychował w Tako-myśli w powiecie kaliskim. Miał dwie siostry i dwóch braci. Odnajmłodszych lat pomagał w gospodarstwie rolnym rodziców. Wczasie okupacji pracował w małym gospodarstwie u Niemców. Powojnie został powołany do służby wojskowej. Przez około 5 lat słu-żył w wojsku w Ostrowie Wlkp., Biedrusku, Gubinie, a nawet w Woj-skowej Ochronie Pogranicza w Zakopanem. Po obowiązkowejsłużbie znalazł pracę w Sowinach, skąd pochodziła jego przyszłażona. Pracował w PGR Sowiny, a dokładniej - w tamtejszej cegielni.Zamieszkał w Poniecu, a po roku, w 1951 roku, ożenił się z Zofią.Po czterech latach rozpoczął budowę domu przy ulicy Kusza w Po-niecu, w którym mieszka do dziś. W PGR Sowiny przepracował dozasłużonej emerytury, na którą przeszedł w 1981 roku. Urodziło musię trzech synów, w kolejności: Edmund, Zdzisław i Jan. Najstarszyz synów, kawaler, pozostał z rodzicami i sprawuje nad nimi nie-zbędną dziś opiekę. Jubilat doczekał się dwóch wnuczek i jednegownuka oraz jednej prawnuczki. Pan Józef należy do ponieckiegokoła Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych.Chociaż jego zdrowie nie należy dziś do najlepszych, wciąż nieustaje w aktywności, uprawia przydomowy ogródek, do niedawnahodował króliki i kury, a także trzy świnki. Jubilatowi życzymy 100 lati więcej w zdrowiu i spokoju.

PK

Strażacy podsumowali rok

Rok 2013 w gminie podsumo-wał z nami Jerzy Wendzonka, ko-mendant miejsko-gminny ZwiązkuOchotniczych Straży Pożarnych wPoniecu. Przedstawił ogólną ana-lizę sytuacji pożarowej i miejsco-wych zagrożeń powstałych naterenie całej gminy. Okazuje się, żenie był to rok wyjątkowy na prze-strzeni przynajmniej minionej de-kady. Czternaście jednostek OSP zterenu gminy jak zwykle wykazałopełną gotowość do podjęcia każdejakcji. Największe zaangażowaniewykazała jednostka z Ponieca,która aż w 49 akcjach spośród 52brała udział samodzielnie. Coprawda jest ona najlepiej w gminiewyposażoną jednostką OSP wsprzęt przeciwpożarowy, a także doudzielania pierwszej pomocy me-dycznej. Jak zawsze strażacy włą-czali się charytatywnie wzabezpieczanie kilku istotnych wy-darzeń sportowo-kulturalnych.

Wszystkie pożary, które miałymiejsce na terenie gminy, nie przy-niosły dużych strat, a dzięki szyb-kim zgłoszeniom i błyskawicznejreakcji strażaków zostały dośćwcześnie ugaszone. Takich akcjibyło w minionym roku 7, a zatemtyle samo, ile w roku poprzednim.Pożary były niewielkie: w lutym nastacji kolejowej w Dzięczynie, wkwietniu paliła się chlewnia w Teo-dozewie oraz wystąpił szybko uga-szony ogień w firmie Woldrew, paliłsię również śmietnik na ponieckim

cmentarzu oraz poszycie dachu wMiechcinie, w sierpniu wystąpiłogień na polu między Szurkowema Sarbinowem, a w listopadzie byłpowtarzający się od pewnegoczasu pożar śmietnika na cmenta-rzu w Żytowiecku.

W 2013 strażacy odnotowali 52miejscowe zagrożenia, czyli 17mniej niż w roku 2012. To kolejnyduży ich spadek, bo w 2012 byłomiejscowych zagrożeń o 18 mniejniż w roku 2011. Nie było dużo, botylko 10, wypadków i kolizji drogo-wych, w których strażacy niosąpomoc, czyli tyle samo, co w roku2012. W każdym z tych zdarzeń po-szkodowana została przynajmniejjedna osoba. Do takich sytuacji do-chodziło: w marcu na skrzyżowaniumiędzy Teodozewem a Rokoso-wem, na drodze między Janisze-wem a Pomykowem oraz przy ulicyKusza w Poniecu, w kwietniu naulicy Gostyńskiej w Poniecu, wczerwcu w Czarkowie, w lipcu naskrzyżowaniu między Franciszko-wem a Łęką Małą, w październikuponownie w Czarkowie, w listopa-dzie w Dzięczynie, w grudniu w Ro-kosowie oraz na skrzyżowaniumiędzy Rokosowem a Łęką Wielką.Kilkakrotnie usuwano powalonedrzewa i gałęzie. Strażacy usuwalirównież plamy oleju na jezdniach, anajwiększa taka akcja miałamiejsce 23 listopada, kiedy toplama ciągnęła się z Dzięczyny ażdo Pudliszek. W lipcu strażacy

uczestniczyli w akcji poszukiwaw-czej chłopaka między Dzięczyną aPoniecem, a w październiku star-szej osoby, która wyszła ze swo-jego domu w Poniecu i się zagubiła.

Tak jak każdego roku nieobeszło się bez wyjazdów straża-ków do usuwania skupisk os i szer-szeni. Trzeba stwierdzić, żepodobnie jak w roku poprzednim ro-bili to często. Zdarzyło się równieżstrażakom brać udział w dość nie-typowych akcjach, np. we wrześniumusieli obezwładnić młodego łabę-dzia, który atakował ludzi na ulicyGostyńskiej w Poniecu, a w lipcuratowali ptaka, który zaczepił się orynnę Publicznego Gimnazjum w

Poniecu, natomiast 19 grudnia usu-wali z torów spod szynobusu prze-jechanego jelenia.

Ponadto strażacy kilka razy byliwzywani do usuwania wody, m. in.po zimowych roztopach na ulicyRydzyńskiej w Poniecu, a także poulewnym deszczu w czerwcu w Bą-czylesie. Jednak żadne z tych zda-rzeń nie może równać się z wielkimusuwaniem wody w 2011 roku.Mamy nadzieję, że tamte zdarzeniajuż się nie powtórzą, także dziękitemu, że Rów Polski już oczysz-czono z mułu i pogłębiono, co po-kazane jest na zdjęciu.

PK

Miniony rok w gminie Poniec charakteryzował się spadkiem ilo-ści miejscowych zagrożeń. Pod względem liczby pożarów nieodnotowano żadnych zmian, natomiast strażakom zdarzyło siębrać udział w kilku dość nietypowych akcjach, jak poszukiwa-nie zaginionych osób czy ratowanie zwierząt.

Page 6: Wieści z Gminy Poniec - nr 38 - Luty 2014

[ 6 ] WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Policjanci podsumowali rok

W 2013 roku na terenie gminyPoniec odnotowano 16 prze-stępstw kryminalnych, co wiążesię ze wzrostem o 7 zdarzeń w po-równaniu do 2012. Było 5 kra-dzieży z włamaniem, 6 kradzieżyzwykłych, 1 rozbój, 1 uszkodzeniemienia, 1 uszkodzenie ciała, 1 usi-łowanie włamania, 1 przestępstwonarkotykowe. Zdarzenia przestęp-cze głównie miały miejsce w Po-niecu (12 zdarzeń) oraz po jednymw Dzięczynie, Rokosowie, Śmiło-

wie i Łęce Wielkiej. Kradzieże zwłamaniem były głównie w Po-niecu. Włamywano się do sklepuspożywczego, budynku jednoro-dzinnego, stacji paliw oraz do firm.Łupem złodziei padły pieniądze,artykuły spożywcze i biżuteria. Wrezultacie do dziś zatrzymanołącznie 9 sprawców przestępstwpopełnionych w 2013 roku i 39nietrzeźwych kierujących. Należydodać, że liczba nietrzeźwych kie-rowców rośnie. W 2012 roku było

ich 28.Policjanci na terenie gminy Po-

niec nałożyli łącznie 276 manda-tów karnych (214 mandatówdrogowych i 62 porządkowe) orazskierowali 19 wniosków o ukaraniedo sądu. Liczba mandatów drogo-wych także rośnie, bo w 2012 rokubyło ich 188. Mandaty porząd-kowe otrzymuje się głównie za:spożywanie alkoholu w miejscachpublicznych, naruszenie bezpie-czeństwa osób i mienia, wykro-czenia przeciw urządzeniomużytku publicznego, obyczajnościpublicznej i innym przepisom. Po-nadto w 2013 roku na tereniegminy Poniec zanotowano jednoprzestępstwo (czyn karalny), któ-rego dopuścił się nieletni.

- Porównując liczbę prze-stępstw w gminie Poniec w dwóchostatnich latach, trzeba przyznać,że ich liczba wzrosła niemal dwu-krotnie, pomimo tego że od kilkulat odnotowywaliśmy ich spadek –mówi st. asp. Sebastian Mysz-kiewicz, rzecznik prasowy Ko-mendy Powiatowej Policji wGostyniu. - Natomiast porównu-jąc przestępczość w 2013 roku wgminach powiatu gostyńskiegogmina Poniec nie odbiega wżaden znaczący sposób od po-zostałych, a cały region w odnie-sieniu do statystyk krajowychmożna uznać za bezpieczny.

PK

Teren gminy Poniec, a nawet cały powiat gostyński należy dobezpiecznych z punktu widzenia policyjnych statystyk. Prze-stępczość w liczbach bezwzględnych w gminie jest porów-nywalna do przestępczości w innych gminach powiatugostyńskiego. W ubiegłym roku było ich 16, w 2012 – 9, w2011 – 14, a w 2010 – 27.

Trzecie miejsceMalwinek

Koło Gospodyń WiejskichMalwinki w Drzewcach za-jęło trzecie miejsce w plebis-cycie na Najlepsze KołoGospodyń Wiejskich w Po-wiecie Gostyńskim.

SMS-owy plebiscyt na Najlep-sze Koło Gospodyń Wiejskich wPowiecie Gostyńskim zorganizo-wany został po raz pierwszy i cie-szył się ogromną popularnością.Pomysłodawcą i organizatorem byłTygodnik Lokalny Gostyń24 Extra iportal Gostyń24, twórca Interneto-wych Kronik Wsi. Od początku ry-walizacja pomiędzy organizacjamibyła bardzo zacięta, jednak do-piero ostatnia prosta pokazała, jakwielu sympatyków mają niektóregospodynie i z jaką determinacjąpotrafią walczyć o zwycięstwo.

Na początku plebiscytu gospo-dynie z KGW Malwinki bez więk-szego problemu pokonywały innekoła, docierając aż do pierwszejczwórki. Choć ich miejsce ulegałozmianie, to i tak ciągle trzymały sięw czołówce. W ostatni dzień zor-ganizowano spotkanie w Sali Wiej-skiej w Drzewcach, by śledzićprzebieg plebiscytu, który zakoń-czył się 15 lutego o północy. Mal-winki w ostatnich dniachutrzymywały się na drugiej pozycji,jednakże ostatnie minuty głosowa-nia przesądziły o losie Malwinek iniestety różnicą dwóch SMS-ówspadły na trzecie miejsce.

Najbardziej popularnym KołemGospodyń Wiejskich w powieciegostyńskim, czyli takim, na które

oddano najwięcej sms-ów, zostałoKoło Gospodyń Wiejskich Chu-miętki z 1894 oddanymi głosami.Na drugim miejscu uplasowało sięKGW Kościuszkowo z 1831 gło-sami. Trzecie miejsce zajęło KGWDrzewce z 1829 głosami poparcia,a czwarte KGW Stara Krobiaz1704 głosami. Osiem kolejnychorganizacji to: KGW Wymysłowo,Rogowo, Pudliszki, Skoków, Mi-chałowo, Grabonóg, Łęka Wielka,Żychlewo.

PK

W czasie ferii zimowych w Szkole Podstawowej w Poniecuuczniowie klas IV-VI mogli uczestniczyć w zajęciach „na wesoło”polonistycznych i matematycznych. Większym zainteresowaniemcieszył się konkurs czytelniczy dla uczniów klas I – III „Wszystkiedzieci pięknie czytają”, zorganizowany przez pracowników biblio-teki szkolnej. Miłośnicy książek mieli za zadanie zaprezentowaćkomisji konkursowej fragment ze swojej ulubionej książki oraztekst wskazany przez komisję. Do rywalizacji przystąpiło 21uczniów. Wszyscy reprezentowali wysoki poziom umiejętnościczytania. / PK

Pierwsze spotkanie, 10 lutego, zorganizowały paniez powołanego właśnie Koła Gospodyń Wiejskich wWaszkowie. Na zebranie przybyło około 35 kobiet,dzięki czemu udało się omówić kwestie organiza-cyjne. Na przewodniczącą została wybrana MarlenaŻurawska, a na jej zastępczynię Aneta Kołodziej, se-kretarzem jest Martyna Jurczak, skarbnikiem Bar-bara Pacewicz. Członkinie żywią nadzieję, że dziękipowstałemu KGW będą coraz częściej mogły orga-nizować wszelkiego rodzaju imprezy okoliczno-ściowe dla mieszkańców Waszkowa. / PK

Piękne występy przygotowały 22 styczniadzieci z oddziału przedszkolnego orazuczniowie klas I-III Szkoły Podstawowej wSarbinowie z okazji Dnia Babci i Dziadka.Były wierszyki, piosenki, tańce oraz skecze.Tego dnia babcie i dziadkowie otrzymali nietylko porcję dobrej zabawy, ale także samo-dzielnie przez wnuki wykonane cukierkowekoszyczki. Po przedstawieniu na gości cze-kał również słodki poczęstunek przygoto-wany przez rodziców. Jednocześnie w saliobok odbywał się bal karnawałowy dladzieci. / PK

Page 7: Wieści z Gminy Poniec - nr 38 - Luty 2014

[ 7 ]WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Balik karnawałowy dla najmłodszych 8 lutego przygotowały panie zKGW Czarkowianki z Czarkowa. Bal cieszył się dużym zaintereso-waniem, gdyż przybyło na niego 29 dzieci wraz ze swoimi opieku-nami. Organizatorzy zadbali o odpowiedni wystrój sali, słodkipoczęstunek oraz muzykę. W kolejną sobotę zimowych ferii, 15 lu-tego, dzięki współpracy OSP Czarkowo zorganizowano rozgrywkitenisa stołowego dla młodzieży gimnazjalnej i starszej. Czarkowiankiponownie zadbały o słodki poczęstunek i napoje. / PK

Dzieci uczestniczące w feriach zimowych w Świetlicy Środowi-skowej w Rokosowie z uwagi na notoryczny brak śniegu zamie-niły białe szaleństwo na puszczanie latawców na wietrze.Oczywiście każde z nich miało własną koncepcję na stworzenie iudekorowanie latawca. Takie zabawy zimową porą były czymśwyjątkowym. / PK

W Waszkowie 9 lutego odbył się balik karnawałowy, na który przy-było około 30 dzieci. Wszyscy pojawili się w kolorowych przebra-niach i wzięli udział w konkursach i zabawach. Najmłodszymtowarzyszyli również rodzice. W przerwach między tańcami byłpoczęstunek słodyczami, owocami, napojami i ciastem. / PK

Moja przyjaciółka też tro-chę skomplikowała sobieżycie. Opowiem wam o tym,bo się zgodziła, choć samanie chciała się zwierzać.Chyba jej łatwiej, gdy ktośprzekaże tę historię.

Z Beatą chodziłyśmy razem doszkoły podstawowej i średniej. Wpodstawówce siedziałyśmy nawetw tej samej ławce. Nic dziwnego,że się przyjaźniłyśmy i że wiedzia-łyśmy o sobie niemal wszystko. Pomaturze na kilka lat nasze drogisię rozeszły. Beata wyjechała nawieś do babci, bo staruszka naglezostała sama. Ja natomiast robi-łam dwuletnią szkołę pomaturalnąi też opuściłam naszą miejsco-wość. Nigdy jednak nie zerwa-łyśmy kontaktów ze sobą.Pisałyśmy do siebie, dzwoniłyśmy,w lecie zawsze, chociaż raz, orga-nizowałyśmy sobie spotkanie.

Nie będę mówić o sobie, bo toma być historia Beaty, dodam więctylko, że wyszłam za mąż, mamdzieci i jestem szczęśliwa. ABeata?

Któregoś lata moja przyjaciółkawyjechała na wczasy nad morze.To było krótko po tym, jak na za-wsze odeszła jej babcia. Bardzo tęstratę przeżyła i potrzebowała parędni samotności. Proponowałam jejnawet, abyśmy wybrały się razem,ale ona nie chciała. Jestem pewna,że zamierzała przemyśleć paręspraw, zdecydować, czy zostaniena wsi, czy sprzeda gospodarstwopo babci, gdzie zamieszka.

Wyjechała. Dużo później do-wiedziałam się, że właśnie wtedypoznała miłość swojego życia.Tam nad morzem spotkała Mar-cina. Chłopak, a właściwie męż-

czyzna był od niej kilka lat starszy.Mieszkał dość daleko od naszejmiejscowości, ale to nie byłożadną przeszkodą. Najpierw tylkoprzyjaźnili się, czasem odwiedzali,ale w końcu pokochali się na-prawdę. Beata planowała spędzićz nim całe życie. I wtedy okazałosię, że Marcin jest zaręczony. Nieod razu jej o tym powiedział, bopewnie nie przewidział, że też sięzakocha. Kiedy się to jednak stało,musiał być szczery. OpowiedziałBeacie o dziewczynie, która naniego czeka, o wyznaczonej dacieślubu, o rodzicach, którzy już urzą-dzają im przyszłość.

Marcin nie zostawił narzeczo-nej. Wzięli ślub prawie rok po tym,jak spotkał nad morzem Beatę.Moja przyjaciółka musiała się ztym pogodzić. Wtedy wiele razy otym rozmawiałyśmy. Nasza przy-jaźń jeszcze bardziej się umocniła.Wspierałam Beatę, pocieszałamją, pomagałam jej przez to przejść.Przysłowie mówi, że czas leczyrany i tak chyba było, bo Beata po-godziła się z faktem, że życie bezMarcina też może być „normalne”.Marcin był po prostu jej pierwszą,prawdziwą miłością. Po kilku la-tach moja przyjaciółka poznałaswojego przyszłego męża. Jestempewna, że go kocha, choć nie

wiem, czy te uczucia można po-równać.

Mówię o tej historii, bo ma onaciąg dalszy i jak mówiłam na po-czątku - trochę komplikuje co-dzienność Beaty. Okazuje się, żeMarcin na powrót wtargnął w jejżycie. Stało się to oczywiście przy-padkowo, ale los tak pokierowałich ścieżkami, że przecięły się wnajmniej oczekiwanym momencie.Po prostu poznały się ich córki.Okazało się, że Marcin z żonąadoptowali małą dziewczynkę i wy-chowywali ją przez kilka lat. Potemżona Marcina wyjechała za gra-nicę. Miała tam być krótko, przezkilka miesięcy. Niestety, została nastałe. Marcin jest więc z córkąsam. Nie jest rozwiedziony, nie jestwdowcem. Jest samotnym mężemi samotnym ojcem. Trudno się dzi-wić, że kiedy zobaczył Beatę, prze-szłość do niego wróciła. Nie chcępodawać szczegółów dotyczącychcórek Beaty i Marcina, ale powiem,że spotykają się na zawodach

sportowych. Nie wiedzą, że ich ro-dzice się znali. Chyba nie.

Beata ma męża i dwójkę dzieci.Wiem, że jest szczęśliwa, a napewno spokojna, zadowolona, wy-ciszona. Nigdy nie żałowała, żewyszła za mąż. Jako przyjaciółkajestem tego pewna. Ale Marcin od-zywa się czasem, dzwoni, opo-wiada jej o swoich problemach,szuka wsparcia.

To chyba nie jest dla Beatyłatwe. Z jednej strony nie chce zra-nić Marcina przecinając te roz-mowy. Z drugiej, nie możeprzecież oszukiwać męża. A jeśliMarcin liczy na coś więcej? Jeślichce, by wspomnienia stały sięważniejsze od codzienności? Jeśliją jeszcze kocha?

Mam mądrą przyjaciółkę.Mądrą i uczciwą. Ona najlepiejwie, co jest w życiu ważne. A skorozgodziła się na tę opowieść, topewnie już dokonała wyboru.

SPISAŁA HALINA SIECIŃSKA

Prawdziwe historie

Page 8: Wieści z Gminy Poniec - nr 38 - Luty 2014

[ 8 ]

Od 2008 roku istnieje interne-towy skup żywca wieprzowego naWarszawskiej Giełdzie Towaro-wej. Hodowcy trzody chlewnejmogą wystawiać na sprzedażtuczniki, a właściciele zakładówmięsnych licytować ceny. Czegośpodobnego nie było w naszymkraju nigdy wcześniej. Dobrze pa-miętamy czasy, gdy skup żywcarzeźnego odbywał się na tzw. spę-dach, czyli w umówionych miejs-cach w określone z góry dni. WPoniecu spędy odbywały się przyulicy Szkolnej - w miejscu, w któ-rym dzisiaj znajduje się przepom-pownia ścieków, obok SzkołyPodstawowej. Na zdjęciu pokazu-jemy miejsce, w którym dawniejodbywały się spędy żywca. Poprawej stronie widać nieistniejącedziś trzy stodoły, za którymi jesz-cze nie ma budynku Szkoły Pod-stawowej. To w nich i wokół nichodbywały się spędy żywca. W la-tach 70. spędy przeniesiono wmiejsce, w którym dzisiaj stoisklep Biedronka.

Dzisiaj cyklicznie odbywającesię aukcje internetowe mają słu-żyć rynkowemu ustalaniu censkupu żywca. Pozwala to na okre-ślenie rzeczywistych stawek. Waukcji internetowej udział możewziąć każdy, szczególnie ho-dowcy zrzeszeni w grupach pro-ducentów rolnych. To pozwala nalicytację sporej liczby tuczników.Aby wziąć udział w aukcji, wyma-

ŻYWIEC Z PONIECASpędy trzody chlewnej, bydła i koni w Poniecu niegdyś cie-szyły się ogromnym zainteresowaniem. W latach 50. i 60.były normą w obrocie żywca rzeźnego. Wielki targ odbywałsię w Poniecu w każdy wtorek i czwartek.

gana jest wyłącznie rejestracjaoraz ukończenie kursów przygoto-wujących do poruszania się po in-ternetowej platformie giełdytowarowej. Sposób jej zorganizo-wania jest podobny do działającejo jeden rok dłużej aukcji zbóż.Rozwiązania wymaga jeszczesposób potwierdzania jakości wy-stawianych na licytację tuczników.Chodzi o to, żeby kupujący miałpewność, że wystawiany przezrolnika żywiec, rzeczywiście maodpowiednią jakość.

- Ponieckie spędy organizo-wane były aż do 2000 roku –mówi Marian Litwin, ostatni kie-rownik ponieckiego referatuskupu żywca przy GminnejSpółdzielni „SamopomocChłopska” w Poniecu. - Naszespędy żywca przyciągały tłumyhodowców z całego regionu,także spod Leszna i Gostynia.Przyjeżdżało zwykle około 50-60hodowców. Największy ruch był wlatach pięćdziesiątych i sześć-dziesiątych. We wtorki był skuptrzody chlewnej, koni, bydła i cie-ląt, a w czwartki skup bekonu,czyli tucznika najwyższej klasy.

Zawsze podczas skupu byliobecni tzw. klasyfikatorzy, którzyprzyjeżdżali do Ponieca z zakła-dów mięsnych, głównie z Ko-ściana. Najbardziej znanymi byliCzesław Beczkiewicz i WładysławKosowicz. Referatem skupużywca w latach 50. kierował Tade-

usz Szymański, a następnie do2000 roku - Marian Litwin. Admi-nistracja skupu żywca należała doGminnej Spółdzielni, która swojąsiedzibę ma do dzisiaj w dużymbudynku obok dawnego kina przyulicy Polnej. Trzeba dodać, że nie-gdyś GS była bardzo prężną or-ganizacją, która w samym tylkoPoniecu zatrudniała blisko 400osób.

- Hodowcy przyjeżdżali naspędy furmankami, na którychbyły tuczniki, niekiedy bydło, a zbliskich miejscowości bydło przy-wiązywano do furmanek – mówiMarian Litwin. - Najpierw zwie-rzęta czekały na klasyfikację, póź-niej ważenie, a następnie nawycenę i skup. Każdy spęd byłnadzorowany przez służby wete-

rynaryjne. To trwało naprawdędługo, po kilka godzin. Był więcczas na rozmowy, także przypiwie w najbliższej gospodzie.Trzodę, bydło i bekony skupowałyprzede wszystkim zakłady mięsnez Kościana, czasem z Krotoszyna,a leszczyńskie zakłady mięsnetylko bydło. Po skupie hodowcadostawał kwit, z którym szedł dobiura GS. Tam otrzymywał zapłatęlub asygnatę na 300 kilogramówwęgla i paszę. Od lat siedemdzie-siątych spędy stopniowo cieszyłysię coraz mniejszym zaintereso-waniem ze względu na to, że za-częto wdrażać skupowanieobjazdowe bezpośrednio u ho-dowców. Wcześniej do hodowcówprzyjeżdżali więc z zakładówmięsnych tak zwani asystencikontraktacji, którzy ustalali z ho-dowcami warunki skupu, czyli ter-min, liczbę i jakość żywca.

Najbardziej znani asystencikontraktacji w latach 50. i 60. toJózef Malczyk i Franciszek No-wicki, a w latach 70. StanisławDwornik i Henryk Kaczmarek. Na-tomiast nadzór weterynaryjny wlatach 50. sprawowali Piotr Iwa-nicki i Piotr Kunasiewicz, a w la-tach 60. i 70. h Janusz Kaczmareki Jan Zieliński. Lata 80. i 90. todroga do naturalnego rozwiązaniapraktyki organizowania spędów,gdy upowszechniło się skupowa-nie bezpośrednie. Powstało wieleprywatnych zakładów mięsnych,które kupowały żywiec od prywat-nych przewoźników. Jednocześ-nie upadło wiele dużychpaństwowych zakładów, m. in. wKościanie i we Wrocławiu. Nato-miast po 2000 roku górę wziął in-ternet.

PAWEŁ KLAK

WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Page 9: Wieści z Gminy Poniec - nr 38 - Luty 2014

[ 9 ]WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Turniej tenisa

W Turnieju Tenisa Stołowego wkategorii open wzięło udział 19osób. Podczas rozgrywek pano-wała zacięta walka. Byliśmy świad-kami wielu ciekawych iemocjonujących pojedynków, akażdy zawodnik z wielkim zaanga-żowaniem próbował ograć rywala.Trójka finalistów otrzymała na-grody rzeczowe, puchary i pamiąt-kowe dyplomy. W wielkim finaleWojciech Chwastyniak pokonałswojego imiennika – WojciechaWalenckiego. Był to bardzo zaciętypojedynek, w którym o końcowymzwycięstwie zadecydowały drobnedetale. Na najniższym stopniupodium stanął Sławomir Janko-wiak.

Do Turnieju Tenisa Stołowegow kategorii do 16 lat zgłosiło się 20zawodników. Sportowe zmaganiatrwały przeszło trzy godziny. Zwy-cięzcą okazał się Łukasz Kuźniak.Na drugim miejscu podium rywali-zację zakończył Mateusz Wojcie-

chowski. Trzecie miejsce zająłSzymon Pawlak. Dla najlepszejtrójki turnieju organizatorzy turniejugmina Poniec oraz GCKSTiR wPoniecu, ufundowali okoliczno-ściowe puchary i nagrody rze-czowe.

Wszyscy gracze w tenisa stoło-wego z gminy Poniec mają okazjębrać udział w spotkaniach Ponie-ckiego Klubu Sportowego „Piast”Poniec. Spotkania odbywają się wSali Gminnego Centrum KulturySportu Turystyki i Rekreacji wkażdy wtorek od godziny 17 do 19oraz w piątek od 15 do 17. To naj-lepsza okazja, aby udoskonalićstyl gry pod okiem trenerów, braciMichała i Wojciecha Walenckich.

- Na nasze spotkania przycho-dzi około dziewięciu chłopaków –mówi Wojciech Walencki, 21 lat.- Niemal wszyscy uczyli się gry wtenisa stołowego od podstaw, trafilido klubu nie mając za sobą ża-dnego doświadczenia w tej dyscy-

plinie sportu. W każdej chwili mogązapisać się do naszego klubu ko-lejni chłopcy albo dziewczyny. Wy-starczą dobre chęci.

Bracia Walenccy to zapalenigracze w tenisa stołowego, którzypolubili ten sport m. in. dzięki swo-jej mamie. Pochodzą z Góry i tamwłaśnie zaczynali swoją przygodęz tenisem stołowym. Wojciech Wa-lencki wraz z drużyną MKS PogońGóra przeszedł drogę od VI ligi ażdo II ligi ogólnopolskiej. Obecnieplasuje się w środku tabeli drugoli-gowej. Od czasu, gdy Wojciech

Walencki zamieszkał w Poniecu,pasję do tenisa stołowego próbujeprzenieść na ten lokalny grunt. Półroku temu z bratem założył sekcjętenisa stołowego przy GCKSTiR,którą nazwali Ponieckim KlubemSportowym Piast.

- Treningi mamy dość inten-sywne – mówi Wojciech Walen-cki. – Ćwiczymy różne elementygry, doskonalimy technikę i zwin-ność. Moim celem jest dobrzeprzygotować przynajmniej sześciuchłopaków tak, aby za kilka mie-sięcy zgłosić drużynę do grupy A.Później będziemy jeździli na różneturnieje, obozy treningowe, abyrozwijać umiejętności i pokonywaćkolejne szczeble awansu. Chciał-bym bardzo, żeby nam się toudało.

PAWEŁ KLAK

W dwa piątkowe dni sympatycy tenisa stołowego mogli roz-grywać ze sobą pasjonujące pojedynki w ramach VI TurniejuTenisa Stołowego o Puchar Burmistrza Ponieca. Najpierw 7lutego, w kategorii open, a później, 14 lutego, w kategorii do16 lat.

Page 10: Wieści z Gminy Poniec - nr 38 - Luty 2014

[ 10 ] WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Towarzyskie Zawody Podlodowe odbyły się 9 lutego na łowiskuDzięczyna. Do rywalizacji przystąpiło 12 osób, w tym jedna pani. Byłyto pierwsze w tym roku zawody wędkarskie w gminie.

Mimo nieprzychylnych prognoz pogoda dopisała. Świeciło słońce i wiałlekki zachodni wiatr. Temperatura była dość wysoka jak na pierwszą po-łowę lutego i oscylowała w granicach +10 stopni Celsjusza. Co prawdabyły obawy o grubość pokrywy lodowej, ale na szczęście w dniu rozgry-wania imprezy była bezpieczna 10-centymetrowa warstwa. Wędkowaniezaczęło się o godzinie 8:40 i trwało dokładnie 4 godziny. Przejrzysty lód iwoda nie pomagały w dobrych braniach ryb, ale za to liczba brań byładuża. Najlepsi w tym dniu odławiali małe płocie z szybkością jednej sztukina minutę. Poza tym na haczyki trafiały małe i średnie leszcze oraz małeokonie. Najlepszą przynętą okazały się larwy ochotki. Zawody rozgrywanowedług zasady "na żywej rybie", dlatego każdy uczestnik musiał posia-dać wiaderko z wodą, do którego wrzucane były ryby, które po zważeniuwracały do wody. Po podliczeniu wyników okazało się, że najlepszy w tymdniu był Norbert Lindner (3, 24 kg), który wyprzedził Mirosława Mikołaj-czaka (2, 84 kg) i Mieczysława Michalaka (2, 68 kg). Wszyscy na co dzieńsą członkami Koła PZW Perkoz Poniec.

N.L.

Ryby spod lodu

Stu szesnastu graczy zja-wiło się w sobotę, 8 lutego,w Sali Wiejskiej w Teodoze-wie, aby w duchu sportowejrywalizacji uczcić pamięćzmarłego w lipcu 2007 rokudziałacza sportowego i spo-łecznego Jana Dopierałę.

Po otwarciu VIII Turnieju Kopaim. Jana Dopierały przez zastępcęburmistrza Ponieca EugeniuszaNowaka uczestnicy przystąpili dogry, a delegacja udała się nacmentarz, by złożyć wiązanki kwia-tów na grobie patrona memoriału.W trakcie przerw zawodnicy sko-rzystali ze słodkiego poczęstunkuoraz kolacji, przygotowany zostałteż szwedzki stół. Patronat nad im-prezą objęli burmistrz Ponieca

oraz dyrektor GCKSTiR w Po-niecu. Po pięciu emocjonującychrundach turniej zakończył się wy-łonieniem zwycięzców. Pierwszych35 najlepszych zawodników otrzy-mało puchary, statuetki oraz atrak-cyjne nagrody rzeczowe iupominki.

Wyniki turnieju - punktyduże/małe:1. Ratajszczak Eugeniusz 21/1482. Skórzewska Barbara 21/1103. Gorynia Waldemar 21/1104. Jackowski Stanisław 21/845. Wawrzyniak Sylwester 21/836. Kuczma Marian 19/1247. Galon Stanisław 19/1088. Staśkiewicz Jan 19/869. Kaczmarek Eugeniusz 18/11710. Machowski Henryk 17/112

PK

VIII Memoriał

Pod honorowym patrona-tem posła do Parlamentu Eu-ropejskiego z WielkopolskiAndrzeja Grzyba ogłoszono„Kulinarny konkurs na naj-smaczniejszą potrawę zgrzyba”. Ten wielkopolskifestiwal potraw odbędzie się8 czerwca w miejscowości

Wysocko Wielkie. Organiza-torzy zapraszają wszystkichmieszkańców naszego re-gionu do wzięcia udziału wtej rywalizacji. Głównym or-ganizatorem tego konkursujest Wielkopolska Izba Rolni-cza.

A zaproszenie kieruje do kół

gospodyń wiejskich, organizacjipozarządowych, firm z branży kuli-narnej, gospodarstw agrotury-stycznych, restauracji, szkół, osóbprywatnych i wszystkich miłośni-ków sztuki kulinarnej.

Konkurs przebiegać będzie wdwóch etapach. W pierwszymtrzeba przygotować potrawy, któ-rych składnikiem są grzyby orazprzeprowadzić degustację w trak-cie dowolnego spotkania dla conajmniej 50 osób. Rodzaj potrawyjest dowolny i zależy od pomysło-wości i umiejętności uczestnikówkonkursu.

Mogą więc zaproponować pie-rogi, placki, zupy, naleśniki, zapie-kanki, szaszłyki, krokiety, grzybypanierowane i inne potrawymięsne z dodatkiem grzybów.Ważne, by o degustacji poinformo-wać organizatorów konkursu, apotem zrobić zdjęcie i wysłać wrazze zgłoszeniowym formularzem iprzepisem na potrawę na adresWielkopolska Izba Rolnicza Biuro

Powiatowe ul. Wrocławska 18,

63-400 Ostrów Wlkp. lub wi-rost@wir. org. pl z dopiskiem „po-trawa z grzybami”. Formalnezgłoszenia dostępne są na stronieinternetowej Izby.

Drugi etap konkursu polegaćbędzie na udziale w WielkopolskimFestiwalu Potraw w Wysocku Wiel-kim. Komisja konkursowa wybie-rze laureatów spośród wszystkichuczestników rywalizacji i zaprosiich do finału. Na miejscu wykonająoni swoją potrawę i przygotują de-gustację. Produkty do tych potrawzapewni organizator.

Fachowcy oceniać będą orygi-nalność przepisu, dobór składni-ków i tradycyjny charakter dania,pomysłowość podania i sposóbprzeprowadzenia degustacji. Będąnagrody i wyróżnienia. Przedewszystkim jednak będzie wspa-niała impreza, mnóstwo spotkań iokazji do wymiany kulinarnych do-świadczeń. Szczegółowe informa-cje o konkursie uzyskać też możnapod numerem tel. 62 592 80 18.

Konkurs napotrawę z grzyba

Page 11: Wieści z Gminy Poniec - nr 38 - Luty 2014

[ 11 ]WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Ksiądz Józef Sztukowski 1883-1952

Urodził się w 1883 r. W latach1911 – 1912 pełnił funkcję wikariu-sza w Kębłowie, po czym zostałprzeniesiony do parafii Wieli-chowo. W 1924 r. została mu po-wierzona parafia w Poniecu, którąkierował z wojenną przerwą do1951 r. Zmarł w 1952 r.

Według relacji osób, które goznały, był „dobrym kapłanem, do-brym zarządcą parafii oraz wielkimpatriotą. Cechowała go dokład-ność i sumienność we wszystkichpoczynaniach. Był też dobrym kaz-nodzieją, przemawiał z wielkim za-angażowaniem i żywągestykulacją. Bardzo aktywnie włą-czał się w nurt życia społecznegoparafii, w których pracował”.

Już w trakcie pobytu w Wieli-chowie został członkiem miejsco-wego Bractwa Kurkowego, abymóc czynnie brać udział w życiuspołecznym miasteczka. Jego ka-zania w tym czasie miały niewąt-pliwy wpływ na kształtowaniepostaw patriotycznych i przyczyniłysię do masowego udziału miesz-kańców miasta i okolic w powsta-

niu wielkopolskim 1918 – 1919. Wdniu 8 stycznia 1919 r. na wieli-chowskim rynku ks. Sztukowskiodebrał przysięgę około 400 po-wstańców i udzielił im błogosła-wieństwa przed wyruszeniem dowalki w okolicach Wolsztyna, Ko-panicy, Kargowej i Brójca.

W 1924 r. została mu powie-rzona parafia w Poniecu. Jednakinstytucję kanoniczną na benefi-cjum parafialne otrzymał od arcy-biskupa poznańskiego dopiero wdniu 29 kwietnia 1932 r.

W Poniecu, podobnie jak napoprzednich placówkach, ks. Sztu-kowski dał się poznać jako spo-łecznik. Udzielił wsparcia budowiena miejscowym cmentarzu gro-bowca powstańców, który zostałodsłonięty w 1931 r.

W pierwszej połowie lat 30. Pol-skę ogarnął wielki kryzys gospo-darczy. W zastraszającym tempierosła liczba bezrobotnych. Wzrostbezrobocia i obniżenie poziomużycia widoczne były także w Po-niecu. We wrześniu 1931 r. w Po-niecu utworzono Lokalny Komitet

Niesienia Pomocy Bezrobotnym.Ks. Sztukowski wszedł w skład ko-mitetu i zadeklarował pomoc ma-terialną w wysokości 250 kg żyta, 3ton ziemniaków i drewna opało-wego. Pomoc materialną świad-czył także w następnych latach.

W 1934 r. ks. Sztukowski zaini-cjował utworzenie ponieckiegokoła Towarzystwa Naukowej Po-mocy im. Karola Marcinkowskiego.Zadaniem tej organizacji było fun-dowanie stypendiów dla nieza-możnej, uzdolnionej młodzieży. Ks.Sztukowski kierował przeprowa-dzeniem kwesty, której celem byłozebranie odpowiednich funduszy.

W tym samym roku parafia Po-niec była gospodarzem zjazduchórów kościelnych okręgu lesz-czyńskiego Z tej okazji odbył siękonkurs chórów kościelnych, wktórych zwyciężył chór z rawickiejparafii pod wezwaniem św. Woj-ciecha. Nagrodę stanowił obrazśw. Cecylii. Jej fundatorem był ks.Sztukowski.

Wybuch II wojny światowejprzerwał normalną działalnośćduszpasterską i społeczną. GdyPoniec rankiem 1 września 1939 r.został ostrzelany ogniem artyleriiniemieckiej, ks. Sztukowski wy-niósł z kościoła Najświętszy Sa-krament. W celu uchronienia goprzed profanacją i zniszczeniem,pieszo przez łąki przeniósł go naprzechowanie do dworu w Dzię-czynie.

Na placówce parafialnej ks.Sztukowski przetrwał do chwili in-ternowania przez Nimeców w dniu10 maja 1940 r. Probostwo zostałozamienione na przedszkole dladzieci niemieckich. Wikary ponie-cki, ks. Kazimierz Horod, zostałaresztowany ponad rok później, 7października 1941 r. Od tej porykościół parafialny został zamkniętyprzez hitlerowców i obrabowany.

Po zakończeniu wojny, w1945r., ks. Sztukowski powrócił nastanowisko proboszcza ponie-ckiego. Stanęło przed nim zadanieodbudowy życia religijnego i odno-wienia obrabowanej i sprofanowa-

nej świątyni. Straty ocenił na około40 procent wyposażenia, w tym 7kielichów i monstrancji. Było to za-danie niełatwe, ponieważ społe-czeństwo polskie po wojnie byłobardzo zubożałe. Jednocześnienowe, komunistyczne władze roz-poczęły szykany przeciw Kościo-łowi. Ks. Sztukowski wobec politykiwładz zajmował postawę kry-tyczną, czemu wyraz dawał pub-licznie w kazaniach. Z tegopowodu był wzywany na „rozmowyostrzegawcze” do siedziby UrzęduBezpieczeństwa w Gostyniu.

Bardzo zły stan zdrowia, bę-dący w dużej mierze wynikiem wo-jennych przejść, zmusił ks.Sztukowskiego do odejścia naemeryturę w 1951 r. Osiadł w Kęb-łowie, w domu przy ul. Rauera 14.Jednak zbyt długo nie cieszył sięzasłużonym odpoczynkiem. Zmarłw szpitalu w Lesznie dnia 16września 1952 r. Jego grób znaj-duje się na cmentarzu parafialnymw Kębłowie.

Proboszcz poniecki ks. JózefSztukowski jest przykładem ofiar-nego kapłana, który swoje życiepoświęcił służbie Kościołowi i Pol-sce. GRZEGORZ WOJCIECHOWSKI

Źródła:Archiwum Państwowe w Lesz-

nie, akta miasta Ponieca i Staro-stwa Powiatowego w Gostyniu

Miesięcznik Kościelny Archi-diecezyj Gnieźnieńskiej i Poznań-skiej, nr 6, Poznań, czerwiec1932

Strona internetowa parafiiKębłowo http://parafiakeblowo.pl/jozef, sztukowski, 2675, grob.html (dostęp 13. 02. 2014)

Eugenia Świetlińska – Pięta.Ks. Józef Sztukowski 1883 –1952 http://www. powiatwolsztyn.pl/powstanie/jozef%20sztukowski.html (dostęp 13. 02. 2014)

Chór św. Wojciecha przy para-fii Chrystusa Króla w Rawiczuhttp://www. chorwojciecha.pl/index. php/historia (dostęp 13.02. 2014)

W dziejach Wielkopolski jest wielu duchownych, którzy za-służyli się w pracy społecznej, narodowej i politycznej. Naj-bardziej znani to księża: Piotr Wawrzyniak, AugustynSzamarzewski, Stanisław Adamski, a spośród kapłanów po-nieckich – Jan Respądek. Oprócz tych najsłynniejszych byłowielu innych zasłużonych, jak ks. Józef Sztukowski, długo-letni proboszcz poniecki.

Page 12: Wieści z Gminy Poniec - nr 38 - Luty 2014

Historię tegokrzyża w Dzięczynieopowiedział namStanisław Goldmann.Pan Stanisław ma 82lata i od zawsze pa-mięta ten krzyż.Prawdopodobnie wtym miejscu stał nadługo przed I wojnąświatową. Ale w cza-sie II wojny światowejNiemcy wyrzucilikrzyż. Mieszkańcywspominają, żejeden z Niemców od-ciął drewno z krzyża izamienił go na słup wpłocie. Pozostałączęść spalił. Zarazpo wojnie, przedpierwszymi dożyn-kami, mieszkańcy Dzięczyny postanowili na nowo postawić krzyż. W gos-podarstwie razem z panem Stanisławem wykonali go jego ojciec i brat.Figurkę Pana Jezusa przekazał mieszkańcom ksiądz proboszcz Jan Sztu-kowski. On też poświęcił go w dniu dożynek w 1945 roku. Krzyż z dębustał niewzruszenie do 2011 roku. Był oczywiście malowany i konserwo-wany. Niestety, po tylu latach drewno spróchniało. I znowu mieszkańcy po-stanowili postawić nowy. Tym razem drewno na krzyż przekazała gmina, aprace w czynie społecznym wykonali mieszkańcy. Krzyż powstał w stolarniMarcina Bartków, a sąsiedzi pomagali go malować, stawiać, porządkowaćotoczenie. Figurka Pana Jezusa jest ta sama, pozostała też metalowa ko-ronka nad krzyżem. Całość poświęcił ksiądz proboszcz Leon Kamiński. Akrzyżem na co dzień opiekuje się Zofia Malasińska z mężem. (has)

[ 12 ] WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Przydrożne kapliczki i krzyżeNasze wędrówki w poszukiwaniu kapliczek i krzyży zaprowadziły nas dziś do miejscowościDzięczyna i Kopanie. Pokażemy dwa krzyże i figurkę.

Na temat krzyża w Kopaniu rozmawialiśmy z Janem Gronowskim. PanJan ma 81 lat, mieszka kilka metrów od krzyża i pamięta jego historię. Bokrzyż był w tym miejscu na długo przed wojną. Po prostu prowadził do wsii chronił jego mieszkańców. Przez lata krzyż w Kopaniu był drewniany.Pan Jan wspomina, że jeszcze w czasie wojny drewno spróchniało i krzyżsię złamał. Wtedy ktoś ze wsi przechował figurkę Pana Jezusa. Po wojniemieszkańcy postanowili krzyż odbudować. Prawdopodobnie było to napoczątku lat pięćdziesiątych. Wiele osób pomagało krzyż stawiać. Opróczpana Jana zajmowali się tym: Stanisław Kaźmierczak, Stefan Kędziora,Kazimierz Maniak i wielu innych. Krzyż na powrót był drewniany, a nadrewnie powieszono tę samą figurkę, która przetrwała wojnę. O krzyż za-wsze dbali mieszkańcy. Zawsze też był pięknie przystrojony, a w czasieświąt ozdobiony girlandami z kolorowych liści, kwiatami z bibuły, lam-pkami. Przez lata przy krzyżu odbywały się nabożeństwa i modlitwy. Zwielką troską o krzyż od dzieciństwa dbała żona pana Jana Zofia Gro-nowska, a później także ich córka Honorata. Niestety, dziś nie ma już anipani Zofii, ani pani Honoraty. Teraz opiekę nad krzyżem przejął Stefan Kę-dziora.

Ale wcześniej mieszkańcy postanowili zniszczone już drewno krzyżazamienić na metalowe. W 1990 roku postarali się o materiał i wykonalipiękny nowy krzyż. Spawał go Jan Jęrnaś, a montować pomagali m. in.:Antoni Bartlewski, Jan Gronowski, Zdzisław Maniak, Krzysztof Maciej-czak. Krzyż został poświęcony w czasie wielkanocnych uroczystości w1990 roku. Towarzyszyć będzie mieszkańcom przez kolejne dziesięciole-cia. (has)

W s z y s c ymieszkańcy Dzię-czyny wiedzą, żefigurka w gospo-darstwie Honoratyi Mariusza Nowa-ków zawsze byłaniebieska. Tenkolor przypisanyjest Matce Boskieji właściciele, od-nawiając ją, za-wsze o tympamiętali. Na co-kole tej figury wid-nieje rok 1927. Wtedy postawił ją Marcin Śmierzchała, który kilka latwcześniej wybudował dom. Prowadził tam gospodarstwo rolne, ale takżebetoniarnię. Zrobił więc odpowiednią formę i wykonał betonowy odlew po-stumentu. Wewnątrz umieścił figurkę Matki Boskiej. W czasie II wojnyświatowej Niemcy zniszczyli postument. Właściciele mówią, że okupancistrzelali do niego, ale na szczęście pan Marcin zdążył schować samą fi-gurkę. W domu przetrwała całą wojnę. Kiedy odzyskaliśmy wolność, Mar-cin Śmierzchała odszukał formę i zrobił identyczny cokół figury. Znowu byłz betonu i znowu został pomalowany na niebiesko. Figura stanęła w tymsamym miejscu, co poprzednio - w ogrodzie przed domem. Kolejno opie-kowali się nią syn pana Marcina - Wojciech z żoną Zofią. Pani Zofia choćma ponad 90 lat, pamięta czasy, gdy figurka do ogrodu wracała. Potemopiekę przejęła jej córka Anna z mężem Feliksem Michalskim. No a terazo figurkę dbają już ich dzieci Honorata i Mariusz Nowak oraz wnuki. Azatem piąte pokolenie rodziny żyje obok tej figurki Matki Boskiej. Kilka lattemu uporządkowali teren wokół figury, wycięli stare lipy, obsadzili ogródtujami. Figurka z daleka widoczna jest z drogi. Pani Honorata mówi, że bę-dzie tu zawsze. (has)

Page 13: Wieści z Gminy Poniec - nr 38 - Luty 2014

[ 13 ]WIEŚCI Z GMINY PONIECKalendarium ponieckie

Działo się w MiechcinieCzęść 2:

1514 - Marcin Poniecki sprzedał Janowi Pampowskiemu, synowi Am-brożego, dobra ponieckie, w skład których wchodził między innymi Miech-cin.

1530 – W Miechcinie pobierano czynsz od 4 łanów.1540 - Podział dóbr ponieckich między synów Jana Pampowskiego.

Miechcin przypadł Ambrożemu. 1563 – We wsi uprawiano 4 3/4 łana, znajdował się 1 wiatrak, miesz-

kało 4 komorników.1564 - Dziesięcina pobierana w Miechcinie należała do uposażenia

klucza dóbr biskupa poznańskiego w Krobi. 1575 – Barbara Pampowska, żona Jana Roszkowskiego, sprzedała

Miechcin oraz Poniec, Janiszewo i Gierłachowo Katarzynie z Marszewa,wdowie po Stanisławie z Wierzbna Rydzyńskim. Powodem sprzedażybyła konieczność spłacenia długów własnych i brata stryjecznego Am-brożego. Sprzedająca zastrzegła sobie prawo ewentualnego wykupu.

1581 – Właściciel pobierał czynsze i daniny od 9 łanów, 1 wolnegozagrodnika, od 1 komornika 8 groszy, od 3 komorników po 2 grosze i odowczarza z 13 owcami.

1618 – Maksymilian Miaskowski, dziedzic Ponieca, Janiszewa iMiechcina, potwierdził wszystkie przywileje oraz powinności ustanowioneprzez poprzednich właścicieli dóbr ponieckich.

1619 – Pleban z Ponieca pobierał w Miechcinie meszne od 10 kmieci,co dawało mu w sumie na rok 20 zł i 10 wierteli owsa dawnej miary po-nieckiej.

1708 – Król Polski Stanisław Leszczyński zwolnił Miechcin i szereg in-nych miejscowości ze względu na zniszczenia od obowiązku płaceniakontrybucji na rzecz stacjonujących wojsk. Wieś w tym czasie była włas-nością Zygmunta Unruga.

1757 – Andrzej Mielżyński z Pawłowic, herbu Nowina, został właści-cielem Miechcina.

1790 – Według lustracji dóbr ponieckich dokonanej przez komisarzyskarbowych cywilno – wojskowych powiatu kościańskiego w Miechcinieznajdowała się 1 karczma, 1 wiatrak, 11 domów posiadających jednegogospodarza, 4 domy z ogrodem, 1 dom rzemieślnika, 3 domy bez gruntui ogrodu.

Źródła:• Słownik historyczno – geograficzny ziem polskich w średniowieczu

http://www. slownik. ihpan. edu. pl/search. php?id=20625&q=MIech-cin&d=0&t=0 (dostęp 10. 01. 2014)

• Anna Bitner-Nowak, Zofia Wojciechowska, Grzegorz Wojciechowski,Dzieje Ponieca, Poniec 2000

GRZEGORZ WOJCIECHOWSKI

Lekarz weterynarii Roman Szymański radzi...Mianem gęsi owsianej określa się sposób chowu i żywienia gęsi bia-

łych kałudzkich i innych ras, które na trzy tygodnie przed ubojem karmi sięcałym ziarnem owsa. Gęś owsiana, która powinna mieć minimum 16 ty-godni, osiąga wagę od 6, 5 do 7 kg. Gęsi białe kałudzkie stanowią 95 proc.wszystkich gęsi utrzymywanych w naszym kraju. Gęsi te nadają się naj-bardziej do chowu przyzagrodowego, charakteryzują się dobrą zdrowot-nością, szybkimi przyrostami, dobrze wykorzystują pasze gospodarskie,zielonki z pastwisk, resztki z sadów, ogrodów, odpady warzyw oraz oko-powych i innych pasz naturalnych. Aby uzyskać gęś owsianą dobrzeumięśnioną, wyrośniętą, niezbyt otłuszczoną, należy stosować paszę do jejwzrostu i rozwoju. W hodowli gęsi wyróżniamy 4 okresy odchowu.

Do czterech tygodni należy szczególnie zadbać o gąsięta, dostarczającim paszę treściwą pełnoporcjową z dodatkiem witamin, mikro- i makroele-mentów, zabezpieczyć czystą i świeżą wodę. Mieszankę treściwą należypodawać bez ograniczeń do czterech tygodni życia. Na jedną gęś przy-pada ok. 4 kg karmy. Już od siódmego dnia życia gąsięta chętniej jedząpaszę zieloną: młode pokrzywy, młode żyto i młodą trawę – należy impodać tyle zielonki, ile mają ochotę spożyć.

Drugi okres żywienia, od piątego do ósmego tygodnia odchowu, tookres, w którym możemy ograniczać paszę treściwą i podawać gąsiętom230-240 g/szt. dziennie pod warunkiem, że mamy dobrą zielonkę. W tymokresie powinny zjeść dziennie od 500 do 800g zielonki. Po ukończeniuósmego tygodnia życia gęś biała kałudzka waży 4, 4 do 4, 6 kg.

Trzeci okres żywienia, od dziewiątego do czternastego tygodnia życiaw chowie przyzagrodowym to najtańszy okres, ponieważ podstawą ży-wienia jest zielonka, śruty i poślady zbożowe oraz okopowe. W tym okre-sie na dzienną dawkę mieszanki treściwej przypada 220-260g/szt. i 1000gzielonki. Po ukończeniu czternastego tygodnia życia gęś powinna ważyć:5, 2 do 5, 4 kg.

W czwartym okresie, tj. od piętnastego tygodnia karmimy gęsi całymziarnem owsa. Może być z dodatkiem pszenicy, jęczmienia bądź innegozboża. Można w tym okresie podawać zielonkę, ale wtedy okres tuczu sięwydłuża i ubój może nastąpić później. Gęś owsiana w tym okresie zjadadziennie nawet 700 g owsa, a przed ubojem waży ok. 7 kg. Tuszka z pod-robami gęsi białej kałudzkiej w przyzagrodowym systemie utrzymania i ży-wienia to ok. 5 do 5, 5 kg.

Aby uzyskać dobrą gęś owsianą, trzeba pamiętać i zwracać szczególnąuwagę na jakość pasz. Nie należy żywić gęsi paszami zagrzybionymi, ska-żonymi toksynami i zapleśniałymi. Najbliższa ubojnia gęsi znajduje się wmieście Mikstat, leżącym obok Ostrowa Wielkopolskiego. Jest to firma AMI,ubojnia, która jest liderem w uboju i eksporcie gęsi. Ubój i przetwórstwoobjęte jest stałym nadzorem weterynaryjnym z zachowaniem wysokichstandardów technologicznych.

XVI edycja Ogólnopolskiego Konkursu PlastycznegoKomendant Główny Straży Pożarnej Szef Obrony Cywilnej Kraju zaprasza dzieci i młodzież do wzię-cia udziału w konkursie plastycznym, którego hasło w tegorocznej edycji brzmi: „Bądź rozważny,baw się grzecznie, a w Twoim domu będzie bezpiecznie!”.

Ideą konkursu jest zainteresowanie młodego pokolenia tematem szeroko rozumianego bezpie-czeństwa (nie tylko pożarowego), kształtowanie właściwych postaw oraz podnoszenie świadomościzagrożenia, z jakim każdy z nas może spotkać się w codziennym życiu. Zgodnie z regulaminem doKomendy Głównej PSP trafią prace plastyczne wybrane wcześniej w szkołach (podczas eliminacjiszkolnych). Centralna Komisja Konkursowa wybierze spośród nich prace finałowe oraz przyzna wy-różnienia. Terminy liczba prac oraz kategorie konkursowe (w tym klasa i wiek uczestnika) określa re-gulamin. W tegorocznej edycji nie przewiduje się eliminacji powiatowych i wojewódzkich. Kategoriekonkursowe obejmują uczniów klas I-VI szkoły podstawowej, gimnazjów oraz szkół specjalnych ispecjalnych ośrodków szkolno-wychowawczych (do 18. roku życia). Szkoły są zobowiązane do przy-słania wybranych prac do Komendy Głównej PSP najpóźniej do 7 maja 2014 r.

Szczegółowe informacje wraz z regulaminem i załącznikami do pobrania na www.straz.gov.pl

Page 14: Wieści z Gminy Poniec - nr 38 - Luty 2014

[ 14 ]HOROSKOP

Baran 21.03-19.04Wiesz, czego chcesz i masz od-

wagę, więc wszystko, co teraz zapla-nujesz, na pewno się uda. Czeka Cięzwłaszcza powodzenie w sprawach fi-nansowych i urzędowych. Poznaszkogoś bardzo miłego.

Byk 20.04-20.05Zrób porządki w pracy, pozałatwiaj

formalności i zajmij się sobą. Czas najakiś wyjazd lub nietypową imprezę.Zwróć też uwagę na pewien problemw domu. Twoja rada bardzo sięprzyda.

Bliźnięta 21.05-21.06W najbliższych tygodniach bę-

dziesz miała szansę coś zmienić.Może to będzie nowa praca, możeprzeróbka mieszkania, a może cie-kawa znajomość. Uważaj na zdrowie,zwłaszcza przy zmianach pogody.

Rak 22.06-22.07Najbliższe dni przeznacz na

sprawy bieżące, przede wszystkim wpracy. Potem trochę odpocznij. Nie re-zygnuj z towarzyskich zaproszeń.Spodziewaj się dobrej znajomości.

Lew 23.07-22.08Luty upłynie pod znakiem zgody i

spokoju. Będziesz miała okazjękomuś pomóc. Trochę więcej czasupoświęć sobie - kosmetyczka, fryz-jerka, nowy ciuch. W finansach niecolepiej.

Panna 23.08-22.09Wenus Ci sprzyja, więc będzie ro-

mantycznie. Być może nawet spełnisię Twoje wielkie miłosne marzenie.W pracy nieco więcej zadań, ale iszansa na nagrodę lub podwyżkę.

Waga 23.09-22.10Czeka Cię wiele służbowych roz-

mów, wyjazdów, zleceń. Będzie pra-cowicie i nie znajdziesz zbyt wieleczasu dla siebie. Ale pod koniec mie-siąca wybierz się gdzieś, choć na dwadni. Ktoś czeka na znak od Ciebie.

Skorpion 23.10-21.11Jesteś teraz bardzo potrzebna bli-

skim. Musisz ich podtrzymać naduchu i pomóc. Pamiętaj, że możeszliczyć na przyjaciół. W finansach po-prawa.

Strzelec 22.11-21.12Partner doceni to co robisz i

wasze relacje ułożą się wspaniale.Nie zaniedbuj jednak przyjaciół i ko-rzystaj ze wspólnych spotkań i wyjaz-dów. Spodziewaj się zmian w pracy.

Koziorożec 22.12-19.01Bardzo pracowite będą pierwsze

dni lutego. Pod koniec miesiąca spo-dziewaj się propozycji wyjazdu. Nieprzesadź z wydatkami. I odezwij siędo pewnego Lwa.

Wodnik 20.01-18.02Warto nauczyć się lepiej zarzą-

dzać czasem. Nie wszystko musiszrobić sama, zwłaszcza że obok sąbliscy, którzy Ci pomogą. Oczekuj cie-kawej propozycji towarzyskiej. Dobrefinanse.

Ryby 19.02-20.03Najwyższa pora na małe prze-

meblowanie, i to nie tylko w mieszka-niu. Zastanów się nad zmianą pracy,a może nawet swoim biznesem. Za-dbaj o zdrowie, zwłaszcza serce i krą-żenie.

Drobne mankamenty skórydekoltu można zlikwidować sto-sując odpowiednie kompresy.Można je zrobić z dostępnych wsklepach herbatek lub z natkipietruszki.

Zielona herbata na szorstkąskórę. Zaparz 2 saszetki herbatyw szklance wrzątku. Zwilż w cie-płym płynie gazę, przyłóż do de-koltu na 15 minut.

Natka pietruszki na plamki. 4łyżki posiekanej natki zalej 1/2szklanki wrzątku. Po chwili prze-cedź płyn i letnim zwilż gazę. Trzy-maj na dekolcie 20 minut.

Na ładny dekolt

(: (: HUMOR :) :)- Panie profesorze, czy to

prawda, że wszystkie grzyby są ja-dalne?

- Prawda, z tym, że niektóretylko raz.

* * *- Wpadłbyś do mnie któregoś

dnia - zaprasza Jaś kolegę. - Mamnowego psa.

- A czy on gryzie?- Właśnie chcemy to sprawdzić.

* * *W nocy Nowakowa budzi męża

i szepcze. - Janek, zdaje mi się, że za

ścianą piszczy jakaś mysz.- No to co? Chcesz, żebym

jakoś ją naoliwił?

* Zaschnięty tłuszcz na ku-chence gazowej można usunąćpastą przygotowaną z tabletki dozmywarki i wody. Tabletkę trzebarozpuścić w wodzie, tak aby po-wstała papka. Papkę nakładamyna tłuste osady na kilka minut. Gdyzacznie rozpuszczać brud, prze-cieramy kuchenkę miękką gąbką.

* Jeśli przypalimy potrawę wrondlu, wsypmy do niego łyżkę cy-namonu oraz kilka goździków i za-lejmy małą ilością wody. Kiedywoda się zagotuje, woń przyprawusunie brzydkie zapachy przypalo-nej potrawy.

* Nalot z herbaty usuniemy zeszklanki lub kubka, jeśli prze-trzemy je skórką z cytryny. W tensam sposób możemy dodaćblasku kafelkom w łazience.

* Błyszczącą armaturę wkuchni i łazience, a także zlewoz-

mywak, odświeżymy kilkoma kro-plami zwykłej oliwki dla niemowląt.Wystarczy nałożyć ją na miękkąszmatkę i przecierać armaturę.

* Zatkany zlew można prze-pchać wodą. Trzeba wlać do niegoczajnik gorącej wody z saszetkąsody oczyszczonej. Płyn rozpuścimażący się brud.

* Mleko usunie brzydkie zaciekiz soli, jakie tworzą się na butachzimą. Szmatką lub wacikiem na-moczonym w ciepłym mleku po-cieramy ślady tak długo, aż znikną.Po osuszeniu skóry buty pastu-jemy.

* Aby pozbyć się nieprzyjem-nego zapachu z dywanu, trzebarównomiernie rozsypać na nimdwie saszetki sody. Po około 15minutach wystarczy odkurzyćdywan.

Łatwe sprzątanie

Pyszne, boz karkówkiZrazy - Składniki: 75 g karkówki,garść suszonych grzybów, 2 łyżkimusztardy, 2 kiszone ogórki, 2łyżki mąki, po 2 łyżki oleju i masła,cebula, sól, pieprz. Sposób przy-gotowania: Grzyby opłukać, zalać1, 5 szklanki wody, namoczyć, go-tować 10 min. Mięso pokroić wdość cienkie plastry. Rozbić, opró-

szyć solą i pieprzem. Plastry mięsasmarować z jednej strony musz-tardą. Na każdym położyć poćwiartce ogórka, zwinąć roladkę.Obwiązać bawełnianą nitką, obto-czyć w mące. Zrazy zrumienić narozgrzanym oleju z masłem. Prze-łożyć do rondla. Na pozostałymtłuszczu zrumienić cebulę, dodaćdo mięsa. Całość zalać wodą zgrzybami, zagotować. Dusić namałym ogniu pod przykryciem ok.30 min. Sos doprawić solą i piep-rzem.Potrawka - Składniki: 1 kg kar-

kówki, olej, 3 marchewki, duży por,15 dag małych cebulek lub dwieduże czerwone, 2 ząbki czosnku,1, 5 szklanki bulionu, mała gałązkarozmarynu, listek laurowy, po kilkaziaren ziela angielskiego i pieprzu,sól, pieprz. Sposób przygotowania:Mięso opłukać, osuszyć, pokroić wplastry. Oprószyć solą i pieprzem,odstawić na 15 min. Obsmażyć naoleju. Marchew obrać, opłukać, po-kroić na kawałki. Por oczyścić, po-kroić na kawałki. Cebulki obrać,pokroić w cząstki. Ząbki czosnkuobrać, pokroić w plasterki. Naczy-nie żaroodporne natłuścić olejem.Umieścić w nim mięso i warzywa,zalać bulionem, dodać przyprawy.Naczynie przykryć, wstawić do pie-karnika o temp 200 st. C. Całośćpiec ok. 45 min.

ZIMOWA ROZSYPANKA Rozwiązaniem krzyżówkiz ostatniego numeru "Wie-ści..." było hasło: WYJEŻ-DŻAMY NA FERIE. Wśródnadesłanych rozwiązań re-dakcja wylosowała zwy-cięzcę. Po odbiór nagrodydo GCKSTiR w Poniecu za-praszamy Joannę Bierna-czyk z Bogdanek.

Dziś proponujemy czytelnikom zabawę w układanie słów.Wystarczy uporządkować litery w rzędach i odczytać słowa apotem rozwiązanie przesłać do redakcji (do 10 marca). Każdy,kto prześle sześć prawidłowo ułożonych słów, weźmie udziałw losowaniu nagrody. Wszystkie rozsypanki dotyczą zimy.

ł n a b w a

i u l g k

e i z s a c n k

r a r a n i z c

m w o s i k z o i

i a k s n

WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Page 15: Wieści z Gminy Poniec - nr 38 - Luty 2014

[ 15 ]WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Pierwszy tydzień ferii rozpocząłturniej piłki nożnej halowej wSzkole Podstawowej w Poniecu.Dla uczestników przewidziano na-grody rzeczowe i dyplomy. Wśrodę dzieci z Ponieca oraz oko-licznych wiosek miały okazję prze-nieść się do świata magii zasprawą Iluzjonisty Eratro, któryswoim pokazem przysporzył wieleśmiechu i radości. W czwartekdużym zainteresowaniem cieszyłsię spektakl teatralny pt. „Jaś idrzewo fasolowe”. Nasi milusińscymogli nie tylko podziwiać występy,ale również aktywnie w nichuczestniczyć. Pierwszy tydzieńferii zakończył wyjazd do Gostyniana film „Skubani”. Wycieczka za-kończyła się godzinnym pobytemna lodowisku.

Drugi tydzień zimowego wypo-czynku rozpoczęły warsztaty mu-zyczne Dziecięco-MłodzieżowejOrkiestry Dętej GCKSTiR w Po-niecu. Dla muzyków przygotowanosłodki poczęstunek. We wtorek nakompleksie boisk sportowych Orlik2012 odbył się kolejny turniej pił-karski – tym razem sześcioosobo-

FERIE ZIMOWEOd 3 do 14 lutego trwały „Ferie zimowe w gminie Poniec”.Program zimowej przerwy od zajęć szkolnych obejmowałkonkursy, przedstawienia i wyjazdy, tak aby każdy mógł zna-leźć coś dla siebie.

wej piłki nożnej dla szkół gimnaz-jalnych. W zawodach rywalizowało10 drużyn. Bezkonkurencyjni oka-zali się FC Śmiłowo. Emocji nie za-brakło również w KawiarenceInternetowej, w której rozegranodwa turnieje – 7 lutego konkursskoków narciarskich, a 12 lutegoTurniej FIFA 14. Gracze rywalizo-wali pomiędzy sobą przez 4 go-dziny. Najlepsi otrzymali nagrody isłodycze. W czwartek zorganizo-wano wycieczkę do Gostynia, wktórej wzięło udział 47 osób.Pierwszą atrakcją był pobyt w kiniePod Kopułą na filmie „Królowaśniegu”. Po seansie dzieci udałysię na lodowisko, aby doskonalićswoje łyżwiarskie umiejętności.„Ferie zimowe w gminie Poniec”zakończył VI Turniej Tenisa Stoło-wego o Puchar Burmistrza Po-nieca w kat. do lat 16, o czympiszemy na stronie 9. Ponadtokażdego dnia ferii odbywały się za-jęcia świetlicowe dla dzieci i mło-dzieży, w ramach którychprzeprowadzono liczne konkursy,gry i zabawy.

GCKSTIR

Page 16: Wieści z Gminy Poniec - nr 38 - Luty 2014

[ 16 ] WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Tata z córką, Arkadiusz i Natalia Majorczykowie z Osiecznej, są zwycięzcami III Otwartych Mistrzostw Gminy Poniec w Nar-ciarstwie Zjazdowym o Puchar Burmistrza Ponieca. Tak jak podczas ubiegłorocznych zawodów prawdziwego śniegu nie bra-kowało, tak w tym roku stok wymagał sztucznego naśnieżania, a termin zawodów trzeba było przekładać.

Zawody narciarskie odbyły się 15 lutego na stoku Czarnej Góry (1205 m n. p. m.) w Masywie Śnieżnika na ziemi kłodzkiej. Organizatorami białegoszaleństwa byli Gmina Poniec oraz Gminne Centrum Kultury Sportu Turystyki i Rekreacji w Poniecu przy współpracy z ULKS Czarna Góra. Mistrzo-stwa na starcie zgromadziły 59 uczestników – 17 kobiet i 42 mężczyzn, którzy o godzinie 10. 30 rozpoczęli zaciętą rywalizację. O wyższym miejscu de-cydowała suma dwóch czasów przejazdu. Trzeba przyznać, że pomimo niesprzyjających warunków śniegowych miejscowy organizator bardzo dobrzeprzygotował stok, na którym odbywały się zawody. Przeszło trzygodzinna rywalizacja dostarczyła kibicom i samym zawodnikom wielu emocji. Niejed-nokrotnie o wyższej lokacie decydowały ułamki sekund. W kategorii kobiet miejsca na podium zajęły: Natalia Majorczyk - pierwsze, Bernadeta Golań-ska – drugie i Klaudia Bartków - trzecie. Wśród mężczyzn rywalizację wygrał Arkadiusz Majorczyk, który wyprzedził Lucjana Burę oraz RobertaZielińskiego. Po wręczeniu pucharów i nagród uczestnicy wyjazdu skorzystali z przygotowanego posiłku i po godzinie 16 udali się w drogę powrotnądo Ponieca. / PK

III Otwarte Mistrzostwa Gminy Poniec w Narciarstwie Zjazdowym