Wieści z Gminy Poniec - nr 26 - Luty 2013

16
Nr 26 ISSN 2082-7679 Cena 1,50 zł www.poniec.eu Luty 2012 W Śmiłowie kulig był atrakcją wyczekiwaną z niecierpliwo- ścią przez wielu mieszkańców. Odbył się 20 stycznia, a wśród uczestników nie zabrakło starszych amatorów tej wy- jątkowej zabawy. Kulig wyruszył sprzed domu Krzysztofa Mateckiego. Powożącym był Jarosław Nadolny, który wspól- nie ze swoimi końmi poradził sobie z długim sznurem sań, na których to siedziało aż 60 osób. Na zakończenie imprezy wszyscy uczestnicy spotkali się przy świetlicy wiejskiej, gdzie mogli się ogrzać przy ognisku, napić ciepłej herbaty czy kawy oraz usmażyć kiełbaskę. PK

description

 

Transcript of Wieści z Gminy Poniec - nr 26 - Luty 2013

Page 1: Wieści z Gminy Poniec - nr 26 - Luty 2013

Nr 26 ISSN 2082-7679 Cena 1,50 zł www.poniec.euLuty 2012

W Śmiłowie kulig był atrakcją wyczekiwaną z niecierpliwo-ścią przez wielu mieszkańców. Odbył się 20 stycznia, awśród uczestników nie zabrakło starszych amatorów tej wy-jątkowej zabawy. Kulig wyruszył sprzed domu KrzysztofaMateckiego. Powożącym był Jarosław Nadolny, który wspól-nie ze swoimi końmi poradził sobie z długim sznurem sań,na których to siedziało aż 60 osób. Na zakończenie imprezywszyscy uczestnicy spotkali się przy świetlicy wiejskiej,gdzie mogli się ogrzać przy ognisku, napić ciepłej herbatyczy kawy oraz usmażyć kiełbaskę.

PK

Page 2: Wieści z Gminy Poniec - nr 26 - Luty 2013

[ 2 ] WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Urodzili się pierwsi

Wiemy już, które maluchy jakopierwsze przyszły na świat w gmi-nie Poniec w 2013 roku. Pierwszadziewczynka urodziła się 4 stycz-nia w Szurkowie i jest to DominikaSmektała. W chwili narodzin wa-żyła 2,92 kg i miała 53 cm wzrostu.Uradowani z córeczki rodzice to

Wioleta i Leszek. Pierwszymchłopcem, który urodził się 9 stycz-nia w gminie, jest Oskar JózefNowak z Waszkowa. Tuż po uro-dzeniu ważył 3, 48 kg i mierzył 56cm. Szczęśliwymi rodzicami sąBarbara i Krzysztof.

PK

101. urodziny25 stycznia najstarsza miesz-

kanka gminy Poniec, WeronikaDudek, obchodziła swoje 101. uro-dziny. Z tej okazji jubilatkę odwie-dzili: burmistrz Ponieca JacekWidyński, przewodniczący RadyMiejskiej Jerzy Kusz, sekretarzgminy Marcin Pazdaj oraz za-stępca kierownika Urzędu StanuCywilnego Mieczysław Wołk.Wszyscy życzyli jubilatce kolej-nych, pogodnych lat, zdrowia orazszczęścia w rodzinnym gronie,wręczając bukiet kwiatów. Pani

Weronika urodziła się 25 stycznia1912 roku w Robczysku. W 1936 r.przywędrowała do Ponieca i za-mieszkała w jednej z kamienic narynku. Wyszła za mąż za IgnacegoDudka, z którym przeżyła 41 lat.Zawodowo zajmowała się prowa-dzeniem sklepu pasmanteryjno-galanteryjnego, który prowadziłado 80. roku życia. Pani Weronikadoczekała się sześciorga wnukówi dziewięciorga prawnuków.

PK

Page 3: Wieści z Gminy Poniec - nr 26 - Luty 2013

[ 3 ]WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Wydawca i redakcja: Gminne Centrum Kultury Sportu Turystyki i Rekreacji w Poniecu, ul. Szkolna 3, tel. 65 5731169Redaktor naczelny: Paweł KlakPrzesyłanie materiałów do gazety i archiwum PDF: www.poniec.euDruk: HAF LESZNOSkład: HALPRESS, Leszno - www.halpress.eu

Wieści z gminy Poniec

W niedzielę, 3 lutego, członko-wie ponieckiej grupy nordic walkingwspólnie z sekcją BojanowskichKijków Szczęścia uczestniczyli wjednym z etapów marszu z kijkamiz grupą osób chorych na padaczkęw ramach akcji „Zauważ mnie”.Grupa ta wyruszyła 2 lutego zWrocławia w 470-kilometrowymarsz do Koszalina. Ponieccy kij-karze pokonywali odcinek trasy odGoliny do Rojęczyna, zatrzymującsię po drodze w Bojanowie naskromny poczęstunek.

Marsz z osobami chorymi napadaczkę został zorganizowanyprzez Stowarzyszenie „Zauważmnie”. Jego inicjatorką jest Jad-wiga Grochowalska ze Sławna. Mi-łośnicy nordic walking z naszegoregionu, którzy dołączyli na trasie

do przemarszu, wsparli tym samyminicjatywę łączenia sportu z nieule-czalną chorobą.

W kolejną niedzielę, 10 lutego,kijkarze z Ponieca wspólnie z Bo-janowskimi Kijkami Szczęścia udalisię do Pakówki, aby stamtąd wyru-szyć w tzw. historyczny marsz.Drogą przez las dotarli do miejscaupamiętniającego śmierć StefanaBobrowskiego, jednego z przywód-ców powstania styczniowego. Zgi-nął on 150 lat temu w pojedynku zhrabią A. Grabowskim. Miejsce toupamiętniają duży kamień i tablicainformacyjna. Wyprawa w tomiejsce była znamienna, gdyż rok2013 został przez Senat RP po-święcony temu historycznemu zry-wowi.

GCKSTiR

Maszerowali z kijkami

Bogate w ciekawe wydarzenia były walentynki w Szkole Podsta-wowej w Poniecu. Uczniowie i nauczyciele klas IV – VI zebrali sięw sali widowiskowej, aby z okazji obchodzonego również DniaAngielskiego obejrzeć przedstawienie „Królewna Śnieżka i sied-miu krasnoludków” w wersji anglojęzycznej. Po spektaklu byłaprezentacja walentynkowa - prowadzona w dwóch językach - ożyciu św. Walentego. Odgadywano symbole i rymy walentynkoweoraz tłumaczono wpisy do kartek walentynkowych z języka an-gielskiego na polski. W szkole walentynkowa atmosfera udzielałasię każdemu za sprawą licznych dekoracji i dominacji koloru czer-wonego. Każdy uczeń, który miał czerwoną bluzkę, koszulę lubkamizelkę, mógł uniknąć odpytywania. W przerwach lekcyjnychnie brakowało słodyczy, nastrojowej muzyki i walentynkowych ży-czeń. PK

24 stycznia muzycy Dziecięco-Młodzieżowej Orkiestry Dętej z Po-nieca wraz z rodzicami zorganizowali spotkanie noworoczne, 24stycznia, w sali Gminnego Centrum Kultury Sportu Turystyki i Rek-reacji. Przed spotkaniem muzycy wspólnie z kapelmistrzem, in-struktorami i opiekunami udali się autokarem do leszczyńskiego kinaCinema 3D, gdzie obejrzeli film „Życie Pi”, a następnie zatrzymalisię na poczęstunek w McDonald’s. Po powrocie do Ponieca odbyłosię podsumowanie całorocznej pracy i występów orkiestry. Najak-tywniejszym muzykom, którzy wykazali się pilnością i największąfrekwencją podczas prób i występów w ubiegłym roku, dyrektorGCKSTiR ufundował nagrody rzeczowe, które otrzymali: Inez Bia-łasik, Zuzanna Józefowiak i Eryk Gałka. Po krótkim koncercie dlarodziców były wspólna zabawa taneczna, konkursy, a także słodkipoczęstunek. GCKSTiR

Już od ponad 30 lat, na początku każdego roku, myśliwi z KołaŁowieckiego nr 18 "Diana" w Poniecu z własnych funduszy przy-gotowują paczki świąteczne dla podopiecznych Domu Dziecka wBodzewie. Wypełnione słodkościami i artykułami szkolnymi paczkiwręczyli 38 dzieciom prezes KŁ Stefan Napierała i myśliwy Grze-gorz Giera. (pk)

Dyżury radnych

W każdy pierwszy poniedziałekmiesiąca poszczególni radni RadyMiejskiej Ponieca pełnią swoje dy-żury od godziny 14:00 do 16:00 wpokoju nr 14 Urzędu Miejskiego.Można wówczas zgłaszać wszel-

kie problemy i sprawy, które wy-magają zainteresowania władzgminy.

Dnia 4 marca 2013 roku dyżurbędą pełnili Grażyna Biernaczyk iDariusz Kieliś. Ponadto pod nume-rem telefonu biura Rady 65 573-14-33 zawsze w godzinach pracymożna umówić się na rozmowę ispotkanie z dowolnym radnym,który nie ma zaplanowanego dy-żuru w najbliższym czasie. PK

Page 4: Wieści z Gminy Poniec - nr 26 - Luty 2013

[ 4 ] WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Gabriela to pani o wielkim, szla-chetnym sercu i ogromnej wiedzy.W tłumaczeniu z hebrajskiegooznacza „osobę silną Bogiem”.Łucja Danielewska pisze w wierszu,że Gabriela jest jak „słoneczna nie-dziela”. Panie o tym imieniu mająwielkie predyspozycje, by zostaćświetnymi naukowcami, pisarkami,muzykami. Są też miłośniczkamipiękna. Gabriela uwielbia arty-styczne przedmioty i wśród takichpotrafi się relaksować. Lubi gości iwystawne przyjęcia. Zawsze jestświetnie ubrana i może być ozdobąkażdego mężczyzny. Jej koloremjest niebieski, zwierzęciem mysz,rośliną len, liczbą jedynka, a zna-kiem zodiaku Waga. Imieniny ob-chodzi także 25 stycznia, 1 i 27lutego, 17 lipca, 17 października i 19grudnia.

W gminie Poniec mieszka 18pań o imieniu Gabriela. Najstarsza,

z Ponieca ma 72 lata, a najmłodsza,także z Ponieca, dopiero w lipcuskończy roczek. Wszystkim Gabry-siom życzymy, aby zawsze miałypowody do radości i uśmiechu. WPoniecu mieszka 7 pań o imieniuGabriela, w Dzięczynie i Janiszewie- po 3, a w Łęce Wielkiej, Szurko-wie, Drzewcach, Bogdankach i Gro-dzisku - po jednej. (has)

Gabriela Zborowska z Ponieca

Gabrieli - 24 iiiZ bukietem kwiatów do...

Tomasza - 7 iii

POŻEGNANiEW styczniu na zawsze odeszli od nas :

4.01 - Ostojska Bronisława (1944), Łęka Wielka12.01 - Janiak Stanisław (1932), Poniec16.01 - Maćkowiak Maria (1933), Rokosowo17.01 - Lokś Franciszek (1929), Janiszewo18.01 - Birk Bogumiła (1953), Poniec25.01 - Kozłowska Olga (1920), Poniec26.01 - Banach Czesław (1925), Drzewce26.01 - Jankowiak Zbigniew (1954) Kopanie27.01 - Jakubowski Wojciech (1926), Poniec27.01 - Goldmann Jan (1927), Poniec28.01 - Sikora Kazimierz (1932), Drzewce30.01 - Przewoźna Janina (1949), Śmiłowo

Tomasz dosłownie oznaczabliźniaka. Ma wielu patronów i za-pewne z tego powodu zadomowiłsię u nas już w średniowieczu.Później odnotował spadek popu-larności, dziś znów mamy rene-sans Tomasza i to nie tylko wPolsce, bo okazuje się, że w ostat-nim 10-leciu był najczęściej nada-wanym imieniem w Anglii i Walii.Tomasz to pan kulturalny, inteli-gentny i szlachetny. Ma dar zjed-nywania sobie ludzi. Rodzinęzakłada wcześnie. Jest miłośni-kiem przyrody i uwielbia wycieczkiw plener. Jego kolorem jest niebie-ski, rośliną jałowiec, zwierzęciempyton, a znakiem zodiaku Wodnik.Imieniny obchodzi również 22czerwca, 3 lipca, 12 i 22 września,18 listopada oraz 21 i 29 grudnia.

W naszej gminie mieszka aż108 Tomków. Najstarszy Tomasz zTeodozewa skończył w styczniu 81lat. Natomiast najmłodsi Tomkowieurodzili się w 2010 roku. Jedenmieszka w Poniecu, a drugi w Szur-kowie. I tym dużym, i tym małym

Tomkom życzymy przede wszyst-kim zdrowia. Najwięcej Tomaszówmieszka w Poniecu, bo aż 45. A ko-lejno jest ich: w Śmiłowie - 10, wDzięczynie - 6, w Łęce Wielkiej iSarbinowie - po 5, w Żytowiecku,Rokosowie i Drzewcach - po 4, wBogdankach, Teodozewie, Janisze-wie, Szurkowie i Waszkowie - po 3,w Czarkowie, Grodzisku i ŁęceMałej - po 2 oraz w Miechcinie,Franciszkowie, Zawadzie i Wyda-wach - po jednym. (has)

Tomasz Bzdęgaz Ponieca

Razem przez życie

Zofia i Tadeusz Majchrzakowiebędą obchodzili 50. rocznicę ślubucywilnego 1 marca, a kościelnegodopiero 6 listopada. Pierwszy ślubzawierali w Poniecu, a drugi w ko-ściele w Żytowiecku. Państwo Maj-chrzakowie są rówieśnikami, mająpo 73 lata i pochodzą z Łęki Wiel-kiej. Pani Zofia ma jedną siostrę itrzech braci. Pan Tadeusz ma jed-nego brata i przez lata mieszkałzaledwie trzy domy od pani Zofii.Swoją późniejszą wybrankę znałod dziecka, razem się bawili i cho-dzili do szkoły podstawowej, przezjakiś czas siedzieli nawet w jednejławce. Rodzice pana Tadeuszaprowadzili przez długie lata jedynyniegdyś sklep spożywczy w ŁęceWielkiej. Pan Tadeusz pomagał ro-dzicom, a tam na zakupy przycho-dziła pani Zofia. Zdobył zawódkowala, ale nigdy nie pracował wswoim fachu. Na długie lata za-trudnił się na kolei, gdzie jako ma-szynista przepracował 33 lata.Miłość do pani Zofii przerodziła sięw trwały związek, gdy ten wrócił zesłużby wojskowej. Po ślubie za-mieszkali w domu rodzinnym paniZofii, gdzie z czasem wybudowalinowy, większy dom i rozbudowali

gospodarstwo. Żona zajmowałasię obowiązkami domowymi, wy-chowywaniem dzieci, mąż kiero-wał pociągami z jednego końcaPolski na drugi. Dodatkowo pro-wadzili własne gospodarstwo na 2hektarach ziemi, mieli bydło itrzodę chlewną, a przede wszyst-kim dużą uprawę pomidorów. Uro-dziły im się dzieci w kolejności:Danuta, Małgorzata, Jacek i Mo-nika. Państwo Majchrzakowiemają dwie wnuczki i trzech wnu-ków. Mają również spore poczuciehumoru i jeszcze dużo siły, abykrzątać się wokół domu przy co-dziennych czynnościach, pielęg-nacji ogródka, gotowaniu obiadów,sprzątaniu. Gospodarstwo mocnoim się skurczyło, pozostało tylkotrochę świnek, tak na własny uży-tek. Majątek już przejęła najmłod-sza córka, która pozostała zrodzicami, a na co dzień pracuje wLesznie jako kucharka. W tym rokuwychodzi za mąż, więc na gospo-darce przybędą dodatkowe ręcedo pracy i możliwe, że gospodar-stwo nieco ożyje. Jubilatom ży-czymy dużo zdrowia, samychpogodnych dni i wiele życzliwościod ludzi. PK

Podczas styczniowego spotka-nia z panią Jolą z ponieckiejbiblioteki przedszkolaki z grupySmerfów i Kubusiów nie tylkopoznały opowiadania o „Złotejrączce” i „Martynce”, ale też zwielkim zdziwieniem wysłu-chały bajki pt. „Trzy świnki”,jaką przedstawił 5-letni PiotrekLewandowski z grupy Kubu-siów. Chłopiec do zilustrowa-nia bajki miał rekwizyty, aopowiadał tak ciekawie, że za-skoczył tym nie tylko paniąJolę, ale również swoich ró-wieśników. PK

Page 5: Wieści z Gminy Poniec - nr 26 - Luty 2013

[ 5 ]WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Strażacy podsumowali rokMiniony rok w gminie Poniec nie był szczególny pod względem liczby pożarów imiejscowych zagrożeń. Natomiast obfitował w bardzo nietypowe wyjazdy w celu ra-towania przeróżnych zwierząt.

Rok 2012 w gminie podsumo-wał z nami Jerzy Wendzonka, ko-mendant miejsko-gminny ZwiązkuOchotniczych Straży Pożarnych wPoniecu. Przedstawił ogólną ana-lizę sytuacji pożarowej i miejsco-wych zagrożeń powstałych naterenie całej gminy. Okazuje się,że nie był to rok wyjątkowy w po-równaniu z latami minionymi.Czternaście jednostek OSP z te-renu gminy jak zwykle wykazałopełną gotowość do podjęcia każdejakcji. Największe zaangażowaniewykazała jednostka z Ponieca,która skądinąd jest najlepiej w gmi-nie wyposażona w sprzęt przeciw-pożarowy, a także do udzielaniapierwszej pomocy medycznej. Jakzawsze, strażacy włączali się cha-rytatywnie w zabezpieczanie kilkuistotnych wydarzeń sportowo-kul-turalnych.

Wszystkie pożary, które miałymiejsce na terenie gminy, nie przy-niosły dużych strat, a dzięki szyb-

kim zgłoszeniom i błyskawicznejreakcji strażaków zostały dośćwcześnie ugaszone. Takich akcjibyło w minionym roku 7, a zatemnieco mniej niż w roku poprzednim.Dodatkowo jednostka OSP w Po-niecu brała udział w dwóch akcjachwyjazdowych poza teren gminy,podczas których gasiła pożary:chlewni w Sowinach (11 lutego)oraz budynku gospodarczego wGościejewicach (21 czerwca). Naterenie gminy paliły się: śmietnik,pozostałości po nieużytkach, sa-mochód ciężarowy w Śmiłowie, itp.

W 2012 roku strażacy odnoto-wali 69 miejscowych zagrożeń,czyli 18 mniej niż w roku 2011,który obfitował w akcje usuwaniaskutków powodzi. Nie było dużo,bo tylko 10, wypadków i kolizji dro-gowych, w których strażacy niosąpomoc. W każdym z tych zdarzeńposzkodowana została przynajm-niej jedna osoba. Na drodze mię-dzy Drzewcami i Czarkowem auto

uderzyło w drzewo. We wrześniumiędzy Janiszewem a Pomyko-wem doszło do wypadku samo-chodu z motocyklem. Najgro-źniejszy wypadek wydarzył się 23sierpnia na drodze między ŁękąWielką a Rokosowem, w wynikuktórego zginęły dwie osoby. Pię-ciokrotnie usuwano powalonedrzewa, a największe tego typuzdarzenie miało miejsce przy ulicyDworcowej w Poniecu. W styczniustrażacy uczestniczyli w akcji po-szukiwawczej starszej osoby, która- jak się okazało - zasłabła w lesiekoło Drzewiec.

Tak jak każdego roku, nie obyłosię w roku minionym od wyjazdówstrażaków do usuwania skupisk osi szerszeni. Trzeba stwierdzić, żepodobnie jak w roku poprzednim,robili to nazbyt często. Od maja dopaździernika aż 29 razy.

- Po raz kolejny bardzo proszę,aby wzywać strażaków do usuwa-nia os i szerszeni tylko w przy-

padku bezpośredniego zagrożeniazdrowia i życia przebywających wpobliżu osób – mówi Jerzy Wen-dzonka. – Drzewa i krzewy lasów,parków i ogrodów to naturalne śro-dowisko występowania tych owa-dów. Poza tym warto zwrócićuwagę, czy zauważone gniazdonie zostało już opuszczone przezosy lub szerszenie.

Miniony rok 2012 obfitował wbardzo nietypowe wyjazdy nietylko w celu usuwania os i szer-szeni. W parku zamkowym w Ro-kosowie ratowane były młodedzikie kaczki, które nie mogły wy-dostać się o własnych siłach z głę-bokiego kanału. Na dużejwysokości na budynku BankuSpółdzielczego w Poniecu urato-wana została jaskółka, która za-plątała się w przewodach. Psautopionego po szyję w smole rato-wano w Dzięczynie, ale niestety pokonsultacji z weterynarzem trzebago było uśpić. Pomoc niesionorównież łabędziowi w Żytowiecku.Jednak najbardziej wyjątkowymzdarzeniem było usuwanie węża –zaskrońca spod Szkoły Podstawo-wej w Poniecu, który na pewienczas postanowił zatrzymać się wkanale przeciwdeszczowym.

PK

Najstarsi w gminie

Helena Matecka skończyła 3lutego 91 lat i jest jedną z najstar-szych mieszkanek gminy Poniec.Urodziła się i wychowała w Jani-szewie. W czasie okupacji ciężkopracowała fizycznie u niemiec-kiego gospodarza we wsi, z którejpochodziła. Po ślubie z Edwardemzamieszkała na Rynku w Poniecu.Jej mąż, który już wiele lat nie żyje,pracował w miejscowej mleczarni,a później cegielni. W kamienicy naponieckim Rynku przyszły na światwszystkie dzieci państwa Matec-kich: Eugeniusz, Wojciech, Ewa iAleksandra. Kolejnym ich miejs-cem zamieszkania był dom, którykupili przy ulicy Rydzyńskiej w Po-niecu. Pani Helena od zawsze zaj-mowała się domem iwychowywaniem dzieci, a także

przydomowym, ale dość obszer-nym ogródkiem warzywno-owoco-wym. Pod opieką miała równieżtrzodę chlewną, a także kaczki igęsi. Z upływem lat w rodzinnymdomu zdecydowała się pozostaćjej najmłodsza córka i wnuczka zdziećmi, które nieco przebudowałyi wyremontowały dom. Pani He-lena doczekała się już trzech wnu-czek i czworga wnuków, pięćprawnuczek i dwojga prawnuków.Obecnie swój czas spędza główniew domu i jego otoczeniu. Uwielbiaprzesiadywać przy rozpalonym ko-minku. Z przyjemnością bierzeudział w okazyjnych spotkaniachKlubu Seniora „Złota Jesień” w Po-niecu, którego jest członkinią. Ju-bilatce życzymy 100 lat i więcej wzdrowiu i radości. PK

Turniej tenisa

Podczas drugiego tygodniaferii zimowych, 25 stycznia, wsali Gminnego Centrum KulturySportu Turystyki i Rekreacji ro-zegrano V Turniej Tenisa Stoło-wego o Puchar BurmistrzaPonieca.

Turniej rozgrywano w dwóchkategoriach wiekowych: rocznik1997 i młodsi oraz kategorii Open.W pierwszej z wymienionych kate-gorii udział wzięło 25 uczestników,wśród których najlepszy okazał sięMarcin Pawlak, pokonując w finaleŁukasza Kuźniaka. Równie dużezainteresowanie towarzyszyło tur-niejowi w drugiej kategorii, w którejdo udziału zgłosiło się 16 uczestni-ków. W wyniku przeprowadzonych

gier turniejowych w finale spotkalisię Maciej Knoski i Robert Bartosz.Zwycięzcą okazał się Maciej Kno-ski, wygrywając w setach 3-2.

V Turniej Tenisa Stołowego oPuchar Burmistrza Ponieca rozpo-czął się o godzinie 16 i trwał dopóźnych godzin wieczornych.Ogółem wzięło w nim udział 41

uczestników. Za pierwsze trzymiejsca w poszczególnych katego-riach zawodnicy otrzymali puchary,statuetki, dyplomy oraz nagrodyrzeczowe. Nagrody wręczył zwy-cięzcom burmistrz Ponieca JacekWidyński. Organizatorzy dziękująSekcji Tenisa Stołowego „Piast” zapomoc w obsłudze turnieju.

Kategoria: rocznik 1997 imłodsi

1. Marcin Pawlak2. Łukasz Kuźniak3. Karol KuźniakKategoria: Open1. Maciej Knoski2. Robert Bartosz3. Wojciech Walencki.

GCKSTiR

Page 6: Wieści z Gminy Poniec - nr 26 - Luty 2013

[ 6 ] WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Na pytania czytelników, dotyczące opodatkowania docho-dów uzyskanych w Niemczech, odpowiada Renata Lachie-wicz, kierownik Działu Obsługi Bezpośredniej UrzęduSkarbowego w Lesznie.

- Czy uzyskane w 2012 rokudochody z pracy na terenie Nie-miec muszę wykazać w zezna-niu podatkowym ?

- O tym czy zagraniczne do-chody należy wykazać w zeznaniupodatkowym, decydować będzieto, jakiemu obowiązkowi podatko-wemu podlegamy w Polsce. Obo-wiązki podatkowe osóbosiągających dochody za granicązależą od miejsca ich zamieszka-nia – rezydencji podatkowej, ro-dzaju uzyskiwanych dochodóworaz regulacji zawartych w umo-wach o unikaniu podwójnego opo-datkowania.

- Co to jest rezydencja podat-kowa?

- Polskimi rezydentami sąosoby, które mają na terytoriumPolski miejsce zamieszkania - cen-trum interesów osobistych lub gos-podarczych (np. rodzinę,mieszkanie, miejsce prowadzeniadziałalności gospodarczej, miejsce

wykonywania pracy) lub przeby-wały w naszym kraju dłużej niż 183dni w roku podatkowym. Jeśli ktośspełnia choć jeden z powyższychwarunków, w zeznaniu podatko-wym ma obowiązek wykazać pol-skie i zagraniczne dochody(nieograniczony obowiązek podat-kowy).

- Moje wynagrodzenie na te-renie Niemiec wypłacane byłoco tydzień. Jaki kurs euro należyprzyjąć do przeliczenia dochoduna złotówki ?

- Sposób obliczania dochodu zwynagrodzenia za pracę bezwzględu na kraj w którym był uzy-skiwany, jest taki sam. Przychodybrutto uzyskane za granicą po-mniejsza się o przysługujące diety,a następnie uzyskaną kwotę prze-licza się na złote polskie i odejmujesię przysługujące koszty uzyskaniaprzychodów. Zagraniczne dochodyprzelicza się na złote według śred-niego kursu NBP z dnia poprze-

JESZCZE O ZEZNANIACH PODATKOWYCH

informujemy naszych czytel-ników, że od 1 stycznia 2013 r.tytułem ustawy z dnia 7 grudnia2012 r. o zmianie ustawy o ewi-dencji ludności i dowodach oso-bistych oraz niektórych innychustaw zniesiono kilka zapisówdotyczących obowiązku meldun-kowego. Wprowadzono szeregułatwień, m. in.:

1. możliwość automatycznegowymeldowania przy zameldowaniuw nowym miejscu,

2. możliwości dopełnienia obo-wiązku meldunkowego przez peł-nomocnika,

3. odstąpiono od koniecznościzgłaszania przy dopełnieniu obo-wiązku meldunkowego informacji owykształceniu, obowiązku wojsko-wym oraz przedkładania książeczkiwojskowej,

4. zniesiono obowiązek zamel-dowania obywateli polskich, oby-

wateli UE, obywateli państw EFTA– stron EOG oraz obywateli Konfe-deracji Szwajcarskiej na pobyt cza-sowy nie przekraczający trzechmiesięcy,

5. zlikwidowano obowiązekmeldunkowy wczasowiczów i tu-rystów,

6. zlikwidowano obowiązek wła-ścicieli, dozorców i administratorównieruchomości oraz zakładówpracy do weryfikowania obowiązkumeldunkowego mieszkańców lubpracowników,

7. wydłużono termin na realiza-cję obowiązku meldunkowego z 4do 30 dni oraz zniesiono sankcjekarne za niedopełnienie obowiązkumeldunkowego,

8. wydłużono okresy wyjazdówzagranicznych podlegających zgło-szeniu w ewidencji z 3 do 6 mie-sięcy.

(has)

MELDUNKOWE UŁATWIENIA

dzającego dzień uzyskania przy-chodu. Pamiętać należy o posia-daniu wszelkich dokumentówpotwierdzających wysokość uzys-kanych dochodów za granicą.

- Od uzyskanych dochodów zwynagrodzenia na terenie Nie-miec płaciłem podatek. Czy wPolsce dochód ten będzie jesz-cze raz opodatkowany?

- Wykazanie w zeznaniu podat-kowym dochodów zagranicznychnie oznacza, że od nich zapłacimyw Polsce podatek. O tym decydująkonkretne umowy międzypań-stwowe o unikaniu podwójnegoopodatkowania. W przypadku do-chodów uzyskanych na terenieNiemiec stosujemy metodę wyłą-czenia z progresją tzn. dochód za-graniczny uwzględnia się

wyłącznie dla potrzeb ustaleniastopy procentowej (stawki podat-kowej), która zostanie zastoso-wana do opodatkowaniapozostałych dochodów podatnikauzyskanych w Polsce. Jeśli nato-miast w Polsce podatnik nie uzys-kał żadnych dochodów, a dochodyuzyskane na terenie Niemiec zos-tały w tym państwie opodatko-wane, taki podatnik nie musirozliczać się w Polsce.

- Jaki druk formularza podat-kowego należy wypełnić w przy-padku uzyskanych dochodówzagranicznych?

- W przypadku deklarowaniadochodów zagranicznych wypeł-niamy PIT-36 wraz z załącznikiemPIT-ZG.

(has)

Ta informacja ważna jest dlachorych, którzy z różnych po-wodów trafiają na szpitalne od-działy neurologiczne, neuro-chirurgiczne, czy ortopedyczne.Najczęściej leczą się tam po wy-padkach, udarach, czy opera-cjach ortopedycznych. Tymchorym lekarze zazwyczaj powyjściu ze szpitala zalecają re-habilitację.

Rzecz w tym, że miejsc w szpi-talach rehabilitacyjnych ciągle jestzbyt mało. Szpital rehabilitacyjny wGórznie jest doskonale wyposa-żony i przez cały rok ma kompletpacjentów. Chorzy, którzy otrzy-mują skierowania na rehabilitacjęz poradni, czekają na przyjęcie doGórzna nawet trzy lata.

Tymczasem nie wszyscy wie-

dzą, że w pierwszej kolejności le-czone są osoby, które otrzymująskierowanie na rehabilitację od le-karza z oddziału szpitalnego. Jeśliwięc lekarz uzna, że rehabilitacjajest niezbędna, takie skierowanienależy uzyskać razem z wypisemze szpitala. Wówczas można sta-rać się o przyjęcie do Górzna na-tychmiast po opuszczeniu szpitala.Placówka w Górznie z takim skie-rowaniem przyjmuje chorych wciągu 30 dni. Należy więc jak naj-szybciej zarejestrować chorego,dostarczyć szpitalne skierowaniefaksem bądź osobiście i rozpoczy-nać rehabilitację. Im wcześniej siębowiem takie leczenie rozpocznie,tym jego skuteczność lepsza.

(has)

REHABILITACJAPO SZPITALU

Agencja Restrukturyzacji i Mo-dernizacji Rolnictwa informuje, żerolnicy mogą składać wnioski o do-płaty bezpośrednie także przez In-ternet. Aby jednak skorzystać ztego ułatwienia, trzeba otrzymaćlogin, czyli kod dostępu do plat-formy Agencji i utworzyć własnehasło. Wnioski o nadanie loginu

odebrać można bezpośrednio wsiedzibie Agencji lub pobrać je z in-ternetowej strony. Jej adres towww. arimr. gov. pl. Wypełnionywniosek dotrzeć musi do Agencji.A potem po wpisaniu hasła możnajuż obszarowe wnioski przesyłaćinternetem. Będzie szybciej i pro-ściej. (has)

WNIOSKI PRZEZINTERNET

Page 7: Wieści z Gminy Poniec - nr 26 - Luty 2013

[ 7 ]WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Biblioteka w Poniecu nie ustaje w aktywności. W ramach realizowanego przez nią Programu Rozwoju Bibliotek zorganizowałaspotkania „Podaj dalej”, rozpoczęła kurs komputerowy dla seniorów, a już niedługo zainicjuje dwa przedsięwzięcia aktywi-zujące dzieci i młodzież.

Gminna Biblioteka CentrumKultury Sportu Turystyki i Rekreacjiw Poniecu otrzymała tzw. mikro-grant, czyli mały grant w wysoko-ści 1000 złotych, skierowany dowszystkich bibliotek wiodących wramach realizowanego w nich Pro-gramu Rozwoju Bibliotek. Mikro-granty przyznaje Stowarzyszenie„Akademia Rozwoju Filantropii” wWarszawie, na pokrycie kosztówspotkań z przedstawicielami biblio-tek partnerskich, a w tym cateringui materiałów szkoleniowych. Spot-kania te miały służyć przekazaniubibliotekom partnerskim wiedzyzdobytej podczas szkoleń, umożli-wić spotkania bibliotekarzom i po-zwolić im wzajemnie podzielić sięwiedzą i doświadczeniem.

Biblioteka zorganizowała czteryspotkania w ramach mikrograntu.Pierwsze z nich odbyło się w listo-padzie minionego roku w biblio-tece wiodącej, czyli w Poniecu.Uczestniczyło w nim 16 osób, pra-cownicy biblioteki wiodącej orazbibliotek partnerskich z Wąsosza,Śmigla i Góry. Temat spotkaniabrzmiał: „Co zyskały nasze biblio-teki przez przystąpienie do Pro-gramu Rozwoju Bibliotek”.Prezentacja multimedialna poka-zała korzyści, które przyniosłaprzynależność do pierwszej i dru-giej rundy PRB. Otrzymany sprzętwraz z oprogramowaniem osiągnąłwartość blisko 50 tysięcy zł. Wy-wiązała się dyskusja, dzielono sięwrażeniami z pobytów na szkole-niach specjalistycznych i szkole-niach zorganizowanych przezorganizacje pozarządowe, z któ-rymi biblioteki nawiązały współ-pracę. Biblioteki partnerskieprzedstawiły ciekawe informacje odziałalności swoich placówek.

W grudniu 2012 roku odbyło siędrugie, a w styczniu 2013 trzeciespotkanie w ramach mikrograntu„Podaj dalej”. Oba spotkania miałycharakter wirtualny – przebiegałyza pomocą internetowego komuni-katora Skype. Tematem drugiegospotkania była „Wymiana ofert, ja-kimi dysponują Biblioteka wiodącai biblioteki partnerskie”. Uczestnicywirtualnej konferencji mówili o tym,co ich biblioteki oferują mieszkań-com, oprócz wypożyczania ksią-żek. Okazało się, że inicjatyw jestsporo - organizowane są Kąciki dlaDzieci, kursy obsługi komputeradla seniorów, kursy promującebezpieczne korzystanie z Internetuprzez dzieci. Każda z bibliotek po-siada nowoczesny sprzęt kompu-terowy, z którego mogą bezpłatniekorzystać czytelnicy. Tematemtrzeciego spotkania były „Nowo-

czesne komunikatory w pracy bib-lioteki”. Biblioteki korzystają,oprócz Skype, z komunikatora GG– Poniec, portalu „Nasza klasa” –Góra i Wąsosz oraz portalu na Fa-cebooku – Poniec, Góra, Śmigiel.Najczęściej w codziennej pracywspomnianych bibliotek wykorzy-stywany jest Facebook. Umiesz-czane są tam informacje owydarzeniach bibliotecznych, re-klamowana jest różnorodna dzia-łalność bibliotek, polecane sąnowości książkowe oraz zamiesz-czane regulaminy konkursów, za-powiedzi różnych wydarzeń, np.spotkań z ciekawymi ludźmi.

Ostatnie spotkanie w ramachmikrograntu „Podaj dalej” odbyłosię 14 lutego w Centrum Kultury –Biblioteka Śmigiel. Uczestniczyło

w nim 16 osób. Tematem spotka-nia było: „Podsumowanie współ-pracy biblioteki wiodącej zbibliotekami partnerskimi”. Biblio-teka w Śmiglu pochwaliła sięswoimi osiągnięciami. Na wszyst-kich uczestnikach duże wrażeniezrobiły: prezentacja programu„Śmiglaczek” realizowanego w ra-mach PRB (program przezna-czony jest dla dzieci w wieku 1-3lat), oraz prezentacja multime-dialna teatrzyku „Królowa Śniegu”.Teatrzyk jest dziełem pań bibliote-karek ze Śmigla. Podsumowaniaczterech spotkań biblioteki wiodą-cej z bibliotekami partnerskimi do-konał dyrektor GCKSTiR wPoniecu.

Od kwietnia do czerwca biblio-teka w Poniecu będzie organizato-rem kolejnych przedsięwzięć, tymrazem skierowanych do dzieci imłodzieży, oczywiście w ramachProgramu Rozwoju Bibliotek. Z

grantu pod nazwą „Aktywna Biblio-teka” zrealizuje projekt „Miesz-kamy wśród pól i łąk… nasza małaojczyzna okiem kamery”. Koordy-natorką akcji będzie instruktorGCKSTiR Barbara Kaźmierczak.Uczestnikami będą uczniowieszkół podstawowych z Żytowiecka,Ponieca i Sarbinowa, podzielenina trzy 20-osobowe grupy. Każdagrupa będzie miała 9 godzinwarsztatów w bibliotekach i 9 go-dzin warsztatów wyjazdowych narowerach, podczas których stwo-rzy ciekawy film edukacyjny. Wtym celu zostaną zakupione dwiekamery video, statywy, karty pa-mięci i 60 pendrive’ów.

Do czerwca biblioteka w Po-niecu zorganizuje również sporospotkań aktywizujących do działa-

nia uczniów klas czwartych, pią-tych i szóstych Szkoły Podstawo-wej w Poniecu. Akcja pod nazwą„Muuvit – Ruszaj się i odkrywajświat” prowadzona będzie wewspółpracy z Fundacją Volunteersfor Sport. Jej koordynatorem bę-dzie bibliotekarka Maria Cegielska.Na boisku Orlik dzieci wraz z ani-matorem sportowym będą ćwi-czyły i zbierały punkty. Następniepunkty zostaną przeliczone namile, które pozwalają podróżowaćwirtualnie po świecie. Wirtualneodkrywanie świata dzięki zebra-nym milom będzie już przebiegałow bibliotece. Im więcej dzieci zgro-madzą mili, tym dalej będą mogłypodróżować i poznawać cieka-wostki o innych krajach.

PAWEŁ KLAK

2 lutego po raz trzeci przedszkole w Sarbinowie gościło maluchyi ich mamy. Zajęcia z cyklu " Sobotnie spotkania z maluchami"cieszą się dużym zainteresowaniem. Zabawa jak zwykle byłaudana. Dzieci były pochłonięte swoimi zadaniami, a mamy spo-kojnie mogły pójść na kawę. Kolejne zajęcia już 2 marca. PK

Wirtualne spotkania biblioteczne

Page 8: Wieści z Gminy Poniec - nr 26 - Luty 2013

[ 8 ] WIEŚCI Z G

Życie wokół gospDziś popada w ruinę, a niegdyś całe życie w Poniecu, Śmiłowie i okolicy toczyło się wokół teg pody „U Czwojdy”. Wielu wspomina tamto miejsce z ogromnym sentymentem.

Duży, zniszczony dom, którystoi w Śmiłowie przy skrzyżowaniudróg prowadzących do Drzewiec iOporówka, nie jest dzisiaj dobrąwizytówką najbliższych miejsco-wości. Elewacja frontowa niczymszczególnym się nie wyróżnia,poza charakterystyczną drewnianąwiatą wejściową. Od ogrodu jed-nak zwraca uwagę nietypowa do-budówka o wyjątkowo dużychoknach. Wygląda na to, że musiaław niej być kiedyś duża, prze-stronna sala, niespotykana w do-mach mieszkalnych z okresumiędzywojennego. Opuszczonebudynki nie robią dobrego wraże-nia na mieszkańcach zarównoŚmiłowa, jak i Ponieca.

- Przywykliśmy do tego widoku- mówi Jan Musielak ze Śmi-łowa. - Budynki powoli zamieniająsię w ruinę. Szkoda, bo wielu z nasma dużo wspomnień związanych z

tym miejscem.Początki działalności gospody

we wspomnianym budynku przy-padają na rok 1910. Nasi roz-mówcy urodzili się w latach, kiedylokal już funkcjonował, opieramysię jedynie na wiadomościachustnie przekazywanych. Pierw-szym właścicielem lokalu był rzeź-nik Roman Kwieciński, mążFlorentyny. Bezpośrednio od frontuprowadził sklep. Za nim była dużasala restauracyjna.

- To był jedyny sklep w Śmiło-wie i jedyna sala taneczna w całej

Zabaw nadal nie można było urzą-dzać.

- Władze komunistyczne nie-przychylnie patrzyły na prywatnychwłaścicieli - mówi FranciszekJankowski. - Musieli oni płacićcoraz wyższe podatki. Mimo tego,gospoda przetrwała najgorszechwile.

Po śmierci Kwiecińskiego w1950 roku, majątek przejęła jegocórka Marta, która po mężu nazy-wała się Pawlicka. Po śmiercimęża wyszła za mąż po raz drugiza Jana Czwojdę z Krobi, fryzjera

okolicy - mówi Franciszek Jan-kowski ze Śmiłowa. - Na podwó-rzu było specjalne zadaszenie dlakoni, stajnia, a obok piętrowa gos-poda, w której bardzo często za-trzymywali się na nocleg drobnihandlarze, którzy z towarem prze-mieszczali się głównie ze Śmiglana południe kraju. Sala taneczna odługości piętnastu metrów byłaznana z najlepszych zabaw wiej-skich, różnych imprez i spotkań.Tutaj tętniło centrum życia najbliż-szych wsi i miasta. Przychodziło tubardzo dużo ludzi. Można było za-grać w bilarda i karty, a nieraz go-ścił tam nawet cyrk.

W czasie okupacji zabawy zos-tały wstrzymane. Nadal za jedyneoświetlenie służyły lampy naftowe.Funkcjonował właściwie tylkosklep, który musiał mieć w ofercielepszy towar dla Niemców. Po woj-nie znowu nastały trudne czasy.

mieszkającego i pracującego wPoniecu. Wspólnie rozwinęli gos-podę, którą zaczęto nazywać poprostu „U Czwojdy”. Z czasem za-bawy wracały do kalendarza im-prez i gospoda "ożyła" jak dawniej.Tak było w latach 60. i 70., gdylokal przejęła Gminna Spółdziel-nia.

- Pamiętam z tamtych czasówpiękne obrazy na ścianach gos-pody i grającą szafę - mówi Fran-ciszek Jankowski. - Tańceorganizowano prawie co tydzień, wniedziele nawet do godziny pierw-szej lub drugiej w nocy. Zawszeprzygrywała orkiestra, oczywiściebez nagłośnienia, bo w tych cza-sach jeszcze nie było prądu. Przy-chodziło dużo młodzieży i dlategozdarzały się bijatyki, oczywiście opanny. Chodziłem tam i ja. A po-nieważ byłem dobrze wysporto-

wany, robiliśmy dla zabawy cza-sem różne rywalizacje. Widziałemjak Jan Czwojda stawał na głowiealbo szedł na rękach po całej sali.

- Gospoda „U Czwojdy” byłanajwiększą w okolicy salą dotańca, z pięknym parkietem i ścia-nami obwieszonymi obrazami -mówi Jan Musielak. - Dodatkowow ogrodzie była duża kręgielniaprzykryta wiatą. Chociaż konku-rencją była w Poniecu sala daw-nego kina, to zabaw tanecznych wniej nie organizowano.

- Do gospody chodziłam dość

często z młodszymi siostrami jako ichopiekunka - mówi Zofia Musielak zeŚmiłowa. - Najlepiej wspominam zabawyprzy muzyce Franciszka Boguszyńskiegona akordeonie i bębnach oraz TomaszaRatajczaka na skrzypcach i trąbce.

Trudne czasy nastały w latach 80.,kiedy sklep zacząć świecić pustkami, a polimitowany towar ustawiały się długie ko-lejki. Marta Czwojda zmarła w 1988 roku.Po roku GS przestał użytkować lokal.Marta Czwojda zdążyła przepisać majątekna córkę Zofię - farmaceutkę, która z koleiobdarowała nim syna Tomasza, obecnegomieszkańca Zielonej Góry. Jan Czwojdazmarł w 1994 roku. Wcześniej na pewien

Page 9: Wieści z Gminy Poniec - nr 26 - Luty 2013

[ 9 ] GMINY PONIEC

Prawdziwe h is tor ie pody

go jednego miejsca – gos- Bardzo często zastanawiałam się czy moja rodzina była

szczęśliwa. Mówię o czasach kiedy miałam kilka lat, bo wów-czas byliśmy wszyscy razem, mama, tata i ja. Oczywiściewtedy takie pytania nie przychodziły mi do głowy, bo prze-cież nawet nie wiedziałam, co to jest szczęście, ale zaczęłamsobie je zadawać później. Dużo później. W dzieciństwie mójdom wydawał mi się normalny.

okres salę wydzierżawił właścicielowi za-kładu produkującego bryczki, który w daw-nej sali tanecznej urządził swoją firmę.Zniszczył parkiet, a ściany osmolił tłustymifarbami.

Aktualny właściciel dawnej gospody „UCzwojdy”, pan Tomasz, przyjeżdża latemniemal co miesiąc, aby posprzątać wokółzabudowań. Kiedyś nawet wystawił obiektna sprzedaż, ale nie było chętnych nakupno, prawdopodobnie ze względu nazbyt wygórowaną cenę. Niestety, dziśspora część budynku nadaje się już tylkodo wyburzenia.

PAWEŁ KLAK

Jedyne co wyróżniało moją ro-dzinę spośród innych, to fakt, żetata wyjechał do pracy za granicę.To były lata osiemdziesiąte i w na-szej miejscowości trudno było zna-leźć dobrze płatne zajęcie.Rodzice zdecydowali więc, że tataprzez kilka lat pracować będzie wNiemczech. Pamiętam jak tłuma-czyli mi że trochę się dorobimy, żedostanę dużo ładnych rzeczy, no iże tata będzie często przyjeżdżałdo domu. Na początku tak było.Rzeczywiście dostałam kilka ład-nych zabawek, a kiedy poszłam doszkoły tata przysłał mi tornisterpełen kolorowych przyborów szkol-nych. Mama też czasem coś do-stała. No i tata przysyłał pieniądze.Wiem o tym, bo mama zawszeczekała na te przesyłki.

Ale czy byli wtedy szczęśliwi?Nawet nie wiem jak mijały ko-

lejne lata. Tata miał wrócić podwóch, trzech latach, a robiło siętych lat coraz więcej. Kiedy skoń-czyłam szkołę podstawową mamajuż nie wspominała o powrocietaty. Coraz rzadziej o nim mówi-łyśmy, a on pisał coraz krótszelisty. Dzwonił też tylko przy waż-nych okazjach, świętach, imieni-nach, rocznicach. Wtedy to już niebył normalny dom.

Pamiętam jak mama powie-działa mi, że musi sobie znaleźćpracę, bo tata nie będzie już przy-syłał pieniędzy. Rzeczywiście po-szła do pracy. Od tego czasu jużwiedziałam, że tata nie wróci.Mama nigdy nie mówiła o nim źle.Nie chciała go oceniać, ani uspra-wiedliwiać, nie dopytywała gdziejest, co robi. Pewnie nie chciała teżwiedzieć, czy ułożył sobie życie zkimś innym. Jestem pewna, że zabardzo by to ją bolało. Uznałyśmywięc, że możemy liczyć tylko nasiebie. I tak było przez następnychkilkanaście lat. Ja skończyłamszkołę średnią, zdobyłam zawód,mama doczekała emerytury.

Ale o jednym fakcie powinnamjeszcze powiedzieć. Przez tewszystkie lata byłam przekonana,że tata nie pomagał nam finan-sowo. Mama nieraz mówiła, że nicod niego nie chce, że sama mnie

wychowa i wykształci. Żyłyśmywięc dosyć skromnie, ale nigdy ni-czego nam nie brakowało. Nie za-stanawiałam się nawet, czymogłabym od ojca otrzymywać ja-kieś pieniądze. Nie było ich i już.Dlatego wielkim szokiem było dlamnie to, że mama powiedziała mikiedyś, iż mam sporą gotówkę. Mójtata co miesiąc wysyłał alimenty, amama nie chciała ich od niegoprzyjmować więc wkładała je nakonto. Nigdy nie wzięła z tegonawet złotówki. Te pieniądze zos-tały dla mnie. Dziś mamy już niema, a ja wracam pamięcią do tychmiesięcy i lat, kiedy byłam sama,bez taty i bez mamy. To był naj-smutniejszy okres w moim życiu. Iwłaśnie wtedy tak często myślałamo tym, czy moi rodzice byli kiedy-kolwiek razem szczęśliwi. Czy byliszczęśliwi, kiedy brali ślub i kiedyja się urodziłam. A może wtedy,gdy zdecydowali, że tata więcejzarobi i spełnią jakieś swoje ma-rzenia? A może wówczas, gdy dosiebie tęsknili?

A mówię to wszystko dlatego,że stało się coś z czym nie umiemsobie poradzić. Wkrótce skończępięćdziesiąt lat i nagle teraz mampoznać swojego ojca. Bo tak na-prawdę nigdy go nie znałam. Tato

wrócił do kraju i odezwał się domnie. Wiem, że jest sam, chociażnie powiedział mi, czy założyłdrugą rodzinę. Mieszka dosyć da-leko ode mnie, ale chce przyje-chać, porozmawiać. Wspominaćnie będziemy mieli czego, bo ja pa-miętam tylko listy, czasem jakąśpaczkę, rzadziej telefon. Tewspomnienia są tak dalekie, żewydają się nieprawdziwe. A tenpan, który chce do mnie przyje-chać, jest prawie obcym męż-czyzną. Jak go powitam, co mupowiem, co on zechce mi powie-dzieć?

Nie wiem co zrobić? Żalu doojca już nie czuję, chociaż kiedyśobiecywałam sobie, że nigdy niewybaczę mu samotności mamy.Mama nikogo nie miała, nie wyszłaza mąż, nie prowadziła życia to-warzyskiego. Wiem, że była samo-tna. Bywało, że to ja czułam sięwinna, bo przecież mama zostałaze mną i dla mnie. Dużo późniejzrozumiałam, że mojej winy w tymnie było. Ale ojca? Czy o tym teżpowinnam mu powiedzieć? I czy wogóle spotkać się z nim?

Jestem na tyle dorosła, żewiem iż nikt nie udzieli mi odpo-wiedzi na to pytanie. Decyzjęmuszę podjąć sama. Ale jest mi ła-twiej, gdy się „wygadałam”. To takjakby słuchała mnie mama.

SPiSAŁA HALiNA SiECińSKA

Z okazji Roku Juliana Tuwima 5 lutego w Zespole Szkół w Żytowiecku roz-strzygnięto konkursy czytelnicze „W krainie wierszy Juliana Tuwima” oraz„Poznaj wiersze Tuwima”, które przygotowane zostały przez GCKSTiR wPoniecu dla uczniów szkół podstawowych z terenu gminy. Do udziału wkonkursach zgłosiło się 27 dzieci. Zwycięzcami okazali się Radek Pie-czulis w kategorii klas I – III i Jaś Przewoźny w kategorii klas IV – VI. Po-nadto wyróżnienia otrzymali: Joasia Dudkiewicz, Julia Michałek, AniaMichałek, Amelia Jędryczka, Jagoda Jędryczka, Karolina Schonfelderoraz 5-letnia Alicja Twardowska z Żytowiecka, najmłodsza uczestniczkakonkursu, jednocześnie jedna z najmłodszych czytelniczek biblioteki.PK

Page 10: Wieści z Gminy Poniec - nr 26 - Luty 2013

[ 10 ] WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Od lipca nowe zasady utrzymania czystościNa ten temat rozmawiamy z Eugeniuszem Karpińskim, przewodniczą-cym Zarządu Komunalnego Związku Gmin Regionu Leszczyńskiego.

- Powiedzmy na początekna czym najogólniej polegajązmiany w ustawie o utrzyma-niu porządku i czystości wgminach?

- Od lipca odpowiedzialnośćza całą gospodarkę odpadamikomunalnymi, czyli takimi, jakiepowstają w naszych domach imieszkaniach, przejmują samo-rządy. A zatem to gminy zorga-nizować muszą odbiór odpadówz poszczególnych gospodarstwi firm, zadbać o ich wykorzysta-nie lub utylizację, prowadzićdziałania zmierzające do jak naj-szerzej rozumianej ochrony śro-dowiska. Mieszkańcy nie będąwięc odtąd podpisywać indywi-dualnych umów z firmami wy-wożącymi śmieci. Tymproblemem zajmie się gmina, aw naszym przypadku Związek,powołany przez dziewiętnaściegmin regionu.

- Czy problemami porządkui czystości łatwiej zajmowaćsię wspólnie?

- Naszym zdaniem, zdecydo-wanie tak. W całym regionie bę-dzie jednakowy sposób odbiorui zagospodarowania odpadów.Ustaliliśmy też wspólne stawkiza usługi dla mieszkańców.Prawdopodobnie korzystniejszebędą ceny wynegocjowane z fir-mami wywożącymi odpady. Bę-dzie jedno biuro i wspólnaadministracja dla wszystkichgmin. Jestem pewien, że osta-tecznie cały system wywozu nie-czystości okaże się tańszy niżgdyby każda gmina robiła to sa-modzielnie.

- Jakie najważniejsze de-cyzje do tej pory podjęłoZgromadzenie Związku?

- Pierwsze posiedzenie od-było się 18 grudnia 2012 r. Zgro-madzenie powołało na nimwładze Związku, to jest prze-wodniczącego i zastępcę Zgro-madzenia, Zarząd oraz KomisjęRewizyjną, w skład którejweszło pięciu burmistrzów: Sta-nisław Glapiak z Osiecznej,

Karol Skrzypczak z MiejskiejGórki, Jacek Widyński z Po-nieca, Grzegorz Jędrzejczak zRydzyny i Jacek Nowak z Krzy-winia. Na następnym Zgroma-dzeniu, 30 stycznia bieżącegoroku, przyjęto też między innymiuchwałę w sprawie metody obli-czania opłaty za wywóz odpa-dów, która u nas zależeć będzieod liczby mieszkańców danejposesji. Ustalono wysokośćstawki tych opłat, a więc 9 zło-tych od osoby miesięcznie zaśmieci segregowane i 15 złotychza odpady mieszane. Przyjętoteż wzór deklaracji dla właści-cieli nieruchomości, którą trzebabędzie wypełnić i odesłać doZwiązku. Rozważano możliwośćzwolnienia z opłat w rodzinachwielodzietnych za więcej niżtroje dzieci w wieku do 18 lat.Takich decyzji jest sporo i myślę,że będziemy o nich informowaćna bieżąco, zwłaszcza teraz,zanim zmiany wejdą w życie.

- Wszystkie decyzje Zgro-madzenia wykonywać będzieZarząd Związku. Pan jest jegoprzewodniczącym?

- Zarząd jest trzyosobowy.Razem ze mną pracują wicepre-zydent Leszna Jan Wojciechow-ski i burmistrz Śmigla WiktorSnela. Tylko ja jestem na etacie.Wkrótce zorganizujemy BiuroZwiązku i zatrudnimy kilkana-ście osób. Naszym zadaniembędzie jak najlepsze gospodaro-wanie pieniędzmi pobranymi odmieszkańców. A dodam, że naterenie gmin należących doZwiązku mieszka 256 tysięcyosób. Około sto tysięcy właści-cieli nieruchomości będzie wno-siło opłaty za wywóz. Za tepieniądze pokryjemy koszty od-bioru odpadów, koszty ich za-gospodarowania i wydatkiadministracyjne.

- Rozumiem więc, że już odlipca śmieci z naszychdomów odbierać będzie firmazatrudniona przez Związek. Aco z dotychczasowymi umo-

wami na wywóz, które do tejpory indywidualnie zawieraliwłaściciele nieruchomości?

- Te umowy trzeba po prostuwypowiedzieć. Prawdopodobniewszystkie mają trzymiesięcznyokres wypowiedzenia. A zatemdo końca marca należy wysto-sować pismo do firmy z adnota-cją, że z dniem 30 czerwcawypowiada się umowę zawartątakiego to, a takiego dnia.Można powołać się na punktumowy mówiący o możliwościwypowiedzenia. Nowe zasadyutrzymania porządku i czystościsą aktem prawa miejscowego iod nich nie można odstąpić. Azatem poprzednie umowytrzeba wypowiedzieć, a opłatyza wywóz wnosić do Związku.

- Porozmawiajmy więc odeklaracjach na wywóz odpa-dów z poszczególnych nieru-chomości.

- To jest w tej chwili najważ-niejsze zadanie organizacyjne.Każdy właściciel nieruchomościbędzie musiał złożyć deklarację.To jest czterostronicowy druk,który należy wypełnić pod odpo-wiedzialnością karną. Zakła-damy, że znajdą się w nim tylkoprawdziwe dane. Na tych dru-kach właściciele określą, ileosób zamieszkuje na posesji iczy będą śmieci segregowaćczy nie. Sami więc obliczą wy-sokość swojej opłaty za wywózodpadów. Deklaracje będziemożna pobrać ze strony interne-towej Związku, będą też w urzę-dach gmin, prawdopodobniedostaną je również sołtysi.Oczywiście deklaracje będątakże w siedzibie Związku wLesznie, przy ul. 17 Stycznia 90,w budynku firmy Lespin.

- Na całą tę akcję Związekma zaledwie miesiąc?

- Zakładamy, że ostatecznymterminem, do którego powin-niśmy odebrać wszystkie dekla-racje, jest 29 marca. Można jewysłać na adres Związku lub do-starczyć osobiście. Wszystkie

deklaracje zinwentaryzujemy iwpiszemy do programu. A wy-jaśnię jeszcze, że trzeba będzierównież zgłosić nieruchomość,w której się nie mieszka, ale„produkuje” odpady. Są to naprzykład sklepy, kioski, domkiletniskowe, budynki warszta-towe, kluby i tak dalej. Ich wła-ściciele lub administratorzyodpowiadają za pokrycie kosz-tów wywozu śmieci z tychmiejsc. Raz jeszcze podkreślę,że liczymy na rzetelne wypełnie-nie deklaracji. Przy jakichkol-wiek wątpliwościach będziemywpisane w deklaracjach danesprawdzać. O konsekwencjachnieprawdziwych wpisów dziś niechciałbym mówić, choć oczywi-ście każdy musi sobie zdawaćsprawę z odpowiedzialności zaźle wypełnione deklaracje.

- Chciałabym zaprosićPana do kolejnych rozmów nałamach naszych samorządo-wych miesięczników. Czymógłby Pan w marcu wyjaś-nić czytelnikom wszystkiesprawy związane z segrega-cją?

- Bardzo chętnie, tym bar-dziej że w tej kwestii nagroma-dziło się sporo niejasności.Odpowiem więc również na py-tania skierowane do redakcjimiesięczników w Krzemienie-wie, Osiecznej, Poniecu, Świę-ciechowie, Rydzynie i innych.Chętnie z tą problematyką za-goszczę na łamach pism takżew kolejnych miesiącach. Na-prawdę jest o czym rozmawiać.

- Dziękuję za dzisiejszą roz-mowę.

HALiNA SiECińSKA

UWAGA !!!Wzór wypowiedzenia

umowy na odbieranie odpadów znajduje się

na stroniewww.poniec.pl

Page 11: Wieści z Gminy Poniec - nr 26 - Luty 2013

[ 11 ]WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Podsumowanie wędkarzy

Zima to czas zebrań w kołach wędkarskich, które podsumowują mi-niony rok. Zazwyczaj są to zebrania sprawozdawcze, ale co czterylata są to zebrania sprawozdawczo-wyborcze, na których możnazmienić Zarząd Koła. Właśnie na takie spotkanie, 3 lutego, do res-tauracji „Kryształowa” w Poniecu przyjechali wędkarze należący doPZW „Perkoz” Poniec.

Frekwencja dopisała i do stołuobrad zasiadło 92 członków „Per-koza”. Poza tym w spotkaniu wzięliudział burmistrz Ponieca JacekWidyński i dyrektor biura OkręguPZW Leszno Grzegorz Wróblew-ski. Najpierw odczytano sprawoz-dania ustępującego Zarządu, anastępnie, jak co roku, rozdanostatuetki dla najlepszych zawodni-ków biorących udział w Grand Prix.

W minionym roku najlepsi oka-zali się:

Kategoria „Open”:1. Waldemar Walczak2. Paweł Sibiński3. Norbert LindnerKategoria „Juniorzy”:1. Natalia Mikołajczak2. Gabriel Musielak.W końcu nadszedł czas na wy-

bory. Już na początku prezes KołaMieczysław Matuszewski zrezyg-nował z kandydowania na kolejnąkadencję. Jak się później okazało,jedynym kandydatem stał się Woj-ciech Przybylak, na którego zagło-sowało 79 wędkarzy. W następnejkolejności wybrano członków Za-rządu. Po tym głosowaniu nowewładze „Perkoza” przedstawiająsię następująco:

- prezes Koła - Wojciech Przy-bylak,

- wiceprezes - Jacek Tórz - ko-lejna kadencja,

- skarbnik - Andrzej Mirecki -kolejna kadencja,

- kapitan sportowy - MirosławMikołajczak - kolejna kadencja

- sekretarz - Norbert Lindner -wcześniej Komisja Rewizyjna,

- członek Zarządu - BolesławPodborowski.

Komisja Rewizyjna:- przewodniczący - Edward

Brink - kolejna kadencja,- członek Komisji - Bogdan Biał-

kowski - kolejna kadencja,- członek Komisji - Piotr Musie-

lak.Na koniec wybrano jeszcze de-

legatów na zjazd Zarządu OkręguPZW Leszno:

1. Bolesław Rosik - 71 głosów,2. Wojciech Przybylak – 70 gło-

sów,3. Norbert Lindner – 66 głosów,Po wyborach nadszedł czas na

dyskusję na temat przyszłości sta-wów w Dzięczynie, które do końca2012 roku dzierżawiło Koło PZW zPonieca. Zmiana przepisów spra-wiła, że Koło straciło prawo dopodpisywania umów, ponieważ nieposiada osobowości prawnej. Pozeszłorocznym zebraniu było wia-domo, że najlepszym rozwiąza-niem będzie założenie Stowa-rzyszenia Wędkarskiego i tak teżsię stało. W tej sprawie zabrał głosburmistrz Ponieca Jacek Widyński.Uspokoił on wędkarzy, zapewnia-jąc, że wkrótce po zarejestrowaniuorganizacji podpisze on umowędzierżawy z nowo powstałym Sto-warzyszeniem.

NORBERT LiNDNER

Szczęśliwa trzynastkaZimowa aura nie odstraszyła kierowców, którzy startowali wXXXVi rajdzie YETi, organizowanym przez AutomobilklubLeszczyński wraz z firmą LOB SA. Na starcie nie zabrakło za-łogi z Ponieca.

Pogoda sprawiła organizato-rom rajdu i samym kierowcom miłąniespodziankę, bo sam początektych rajdowych zmagań odbył sięprzy śliskiej i białej nawierzchni. Dorajdu zgłosiło się 25 załóg, a w tymzawodnicy z Gorzowa Wielkopol-skiego, Gostynia, Rawicza,Ostrowa Wielkopolskiego oraz Ko-ściana, którzy nie reprezentująleszczyńskiego klubu. Tuż po go-dzinie 10 pierwsza załoga wystar-towała spod siedziby firmy LOBSA. Zawodnicy mieli do wykonania14 prób sprawnościowych, któreznajdowały się w samym Lesznie iw okolicach, m.in. na parkingu przystadionie im. A. Smoczyka, targo-wisku przy ul. Holenderskiej, strzy-żewickim lotnisku, w Kąkolewie iŚwięciechowie.

Rajd YETI rozpoczyna tego-roczny sezon i jest zarazem pierw-szą rundą RajdowychSamochodowych Popularnych

Mistrzostw Wielkopolski. W groniewalczących na trasie tej imprezybył leszczyński mistrz kierownicyPiotr Rudzki i żużlowiec z Rawi-cza, Marcel Kajzer. Oczywiście nastarcie nie mogło zabraknąć załogiz Ponieca, Piotra Kuropki z pilotemMarcinem Maćkowskim, którzyjako numer startowy otrzymali„trzynastkę”. Numer przyniósł imszczęście, gdyż w swojej klasie za-wodnicy odnieśli zwycięstwo, a wklasyfikacji generalnej uplasowalisię na drugim stopniu podium.

WYNIKI:Klasa III (do 1600 ccm)I Piotr Kuropka, Marcin Mać-

kowski - Automobilklub Leszczyń-ski,

II Sławomir Firlej, Daniel Gaj-ska - Automobilklub Wielkopolski,

III Łukasz Ratajczak, AlicjaSzymczak - Automobilklub Lesz-czyński. PK

Łukasz Busz i Krzysztof Bednarz z ponieckiej sekcji SportowegoKlubu Taekwon-do „Tiger” 9 lutego w Oleśnicy odbyli kurs in-struktorski klasy B z zakresu posługiwania się pałką teleskopową.Uczestnikami byli funkcjonariusze służb mundurowych oraz za-awansowani adepci sztuk walki. PK

Page 12: Wieści z Gminy Poniec - nr 26 - Luty 2013

[ 12 ] WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Kalendarium ponieckie Działo się w Janiszewie

Część 21517 – W dokumentach pojawia się nazwa Krzyżan na określenie kopca

węgielnego między Janiszewem i Lubonią (scopulus angularis Krzyżan).1537 – Z dawnych nazw polnych źródła przekazały nam: Bukowykierz -

znak graniczny pomiędzy Janiszewem i Zawadą, Czyste pole, Gąsiorowa-góra, Kociska – góra.

1564 - Wiardunki dziesięcinne z 4 łanów w Janiszewie należały do upo-sażenia klucza Krobia biskupa poznańskiego.

1575 - Barbara Pampowska, żona Jana Roszkowskiego, sprzedała (z za-strzeżeniem prawa wykupu) między innymi i Janiszewo Katarzynie z Mar-szewa, wdowie po Stanisławie z Wierzbna Rydzyńskim, współwłaścicieluRydzyny. Sprzedaż wieczysta nastąpiła w roku 1577, a wwiązanie w dobra wroku 1578.

1615 - Właścicielem Janiszewa został drogą dziedziczenia Jan z Poni-kowa Miaskowski herbu Bończa.

1619 - Pleban w Poniecu pobierał z Janiszewa meszne, czyli podatekprzysługujący parafii za odprawianie mszy w kościele.

1704 - Wieczorem i w nocy z 8 na 9 listopada wieś była świadkiem bitwywojsk szwedzkich z saskimi. Piechota saska w opłotkach Janiszewa odpierałaatak jazdy szwedzkiej prowadzonej przez samego króla Karola XII. Był to

Z wojennych wspomnieńBOMBARDOWANiE SZKOŁY W ŁĘCE WiELKiEJW okresie II wojny światowej na

terenie Ponieca zwiększyła sięilość ludności niemieckiej. Byli toprzesiedleńcy z Europy Wschod-niej oraz ludność zbombardowa-nych przez aliantów miastniemieckich. Przybyszy osiedlanow różnych miejscach na tereniemiasta i okolic. Część zamieszkaław specjalnie pobudowanych dom-kach przy ul. Rydzyńskiej, zwanych„Berlinkiem”. Innych kwaterowanow Śmiłowie, w folwarku przy ul.Piaskowej. Jednym z miejsc za-kwaterowania była również szkoław Łęce Wielkiej. Zamieszkiwały wniej cztery Niemki. Mąż jednej znich służył w lotnictwie.

Z początkiem 1945 r., w obli-czu zbliżającego się frontu radziec-kiego, ludność niemiecka zaczęłaopuszczać miasto i okolice. Doucieczki ponaglił Niemców nakazburmistrza Ruske, wydany w dniu20 stycznia 1945 r.: „Wszyscy Nie-mcy zapakować się i w ciągutrzech godzin odjazd.. Polacytakże.” Polacy nie usłuchali wez-wania, natomiast Niemcy zaczęlimasowo wyjeżdżać, z nadzieją, żeniedługo wrócą. Wśród uciekinie-rów były także owe cztery Niemkizamieszkałe w Łęce Wielkiej.

Tymczasem kilka dni później,31 stycznia 1945 r., nad ŁękęWielką nadleciał samolot niemieckii zrzucił trzy bomby na szkołę. Jed-nak żadna nie trafiła w budynekszkolny. Jedna spadła na szkolnepodwórze, druga na pobliskie pole,a trzecia na podwórze państwa

Makowskich, mieszkających podrugiej stronie ulicy. To ostatnieuderzenie okazało się tragiczne wskutkach. Bomba zabiła stojącą wdrzwiach domu 23-letnią Stani-sławę Makowską. W akcie zgonuojciec, rolnik Andrzej Makowski,podał godzinę śmierci 7. 45 rano.

Pojawia się pytanie: Dlaczegoobiekt szkolny, nie posiadający ża-dnego znaczenia militarnego, stałsię obiektem ataku lotniczego? Ist-nieje na ten temat pewna hipoteza,powtarzana przez starszych miesz-kańców Łęki Wielkiej. Samolotprawdopodobnie pilotował mążjednej z Niemek, mieszkającej wszkole. Doszły go słuchy, prawdo-podobnie od jednej ze współloka-torek, że żona prowadziła niezbytmoralne życie. Zbombardowanieszkoły mogło być więc próbą zabi-cia niewiernej żony. Zemsta jednaknie udała się. Lotnik nie wiedziałbowiem, że wraz z innymi Nie-mcami opuściła już ona okolice Po-nieca. Zginęła natomiast niewinnaosoba.

Sam byłem świadkiem nadla-tującego niemieckiego samolotu odstrony Śmiłowa. Mieszkałem wów-czas z rodzicami na ulicy Piasko-wej i wyszedłem rano z psem napole w kierunku miasta. Samolotleciał nisko, tuż nad łąkami, w kie-runku Janiszewa. Widziałem jakotworzył ogień do pojazdów, któ-rymi jechali żołnierze radzieccy. Wwyniku ostrzału zginęło dwóch żoł-nierzy radzieckich. Zostali oni po-chowani na cmentarzu

parafialnym, przy płocie, odwschodniej strony. Ustawiono imdrewniane nagrobki w kształcieostrosłupa z czerwoną gwiazdą. Wnastępnych latach ich zwłoki eks-humowano i pochowano na cmen-tarzu w Górze Śląskiej.

Nie wiadomo, czy samolot ata-kujący radziecką kolumnę na dro-dze do Janiszewa był tą samąmaszyną, która bombardowała

szkołę w Łęce Wielkiej. Istniejetutaj pewna rozbieżność w dacie.Jedno z powojennych źródeł po-daje, że atak pod Janiszewem miałmiejsce 29 stycznia 1945 r., czylidwa dni wcześniej niż wydarzeniew Łęce Wielkiej. Nie można jednakwykluczyć podania błędnej daty wrelacji.

JÓZEF KLiMASZEWSKi

Akt zgonu Stanisławy Makowskiej.

jeden z epizodów bitwy pod Poniecem, będącej najgłośniejszym akordemdziałań wojennych 1704 roku.

1757 – Właścicielem Janiszewa został Andrzej Mielżyński herbu Nowina.1790 - We wsi była karczma oraz wiatrak i młyn mieszkalny, 12 domów o

jednym gospodarzu, 6 domów z ogrodem, 6 domów bez gruntu i ogrodu orazjeden dom rzemieślniczy.

1814 - 2 listopada spaliły się zagrody Macieja Klimpla i Jana Knolla, którymdopiero w 1822 roku wypłacono odszkodowanie w kwocie 175 talarów.

1831 - 12 listopada pożar zniszczył 2 stodoły i chlewy w majątku, wyrzą-dzając szkody na 1.145 talarów. W akcji gaśniczej odznaczyły się sikawki zPonieca, którym przyznano 15 i 10 talarów nagrody i sikawka z Kłody, któraotrzymała 5 talarów.

1853 – Od tego roku dzieci z Janiszewa uczęszczały do katolickiej szkołyparafialnej w Poniecu.

koniec XIX w. – Uruchomiono we wsi jednoklasową szkołę ewangelicką. 1903 – Wybudowano szkołę w Janiszewie, do której przeniesiono również

uczniów z Waszkowa i Miechcina.

źródła: „Słownik historyczno – geograficzny ziem polskich w średniowieczu”.http://www. slownik. ihpan. edu. pl/search. php?id=19100&q=Jani-

szewo&d=0&t=0 (dostęp 6. 01. 2013). Robert Grupa „Nowa gazeta gostyńska” nr. 24/05, z 2005r., s. 11.A.Bittner – Nowak, Z. Wojciechowska, G. Wojciechowski, Dzieje Ponieca,

Poniec 2000. GRZEGORZ WOJCiECHOWSKi

Page 13: Wieści z Gminy Poniec - nr 26 - Luty 2013

[ 13 ]WIEŚCI Z GMINY PONIECLekarz weterynarii

Roman Szymański radzi...Jedną z chorób, która dziesiątkuje pogłowie królików, jest

pomór królików, czyli krwotoczna bronchopneumonia, zwana teżpomorem chińskim. Jest to jedna z najbardziej zakaźnych choróbkrólików. Wywołuje wirus, która objawia się w postaci silnych wy-broczyn w narządach wewnętrznych zwłaszcza w wątrobie i płu-cach.

Choroba dotyka najczęściej zwierzęta po ukończeniu drugiegomiesiąca życia. Wirus ten bardzo łatwo rozprzestrzenia się, a dozachorowania może dojść przez kontakt z chorymi królikami (dużeilości wirusa znajdują się w odchodach i wydzielinach króliczych,zwłaszcza w ślinie i wydzielinie z nosa). Ponadto do zachorowa-nia może dojść przez kontakt ze ściółką, pokarmem i wodą, którezanieczyszczone są odchodami królików. Wirus przenoszony jestrównież przez ptaki, gryzonie, koty, psy oraz ludzi – ubrania isprzęt do podawania karmy. Wirus jest odporny na działanie czyn-ników zewnętrznych. W temperaturze pokojowej może przetrwać105 dni, a w temperaturze -4 °C 560 dni. Okres wylęgania cho-roby wynosi 1-3 dni. Przebieg choroby zależy od rasy królika, od-porności jego organizmu oraz zjadliwości wirusa.

Pomór królików najczęściej występuje w postaci ostrej, a ob-jawy są następujące: wysoka temperatura ciała, duszność, pie-nisty lub krwawy wyciek z pyszczka, nosa i dróg rodnych,nieskoordynowane ruchy, nienaturalne wygięcie głowy, popiski-wanie, ruchy łap przypominające ruchy pływackie oraz częścioweporażenie ciała. Śmierć następuje zazwyczaj w ciągu dwóch dniod momentu zakażenia. U zwierząt, którym udało się przeżyć tępostać choroby, pojawia się żółtaczka, a następnie zejście śmier-telne. Podczas sekcji dostrzec można zmiany w narządach we-wnętrznych – krwawe wybroczyny w płucach, nerkach, wątrobie,śledzionie i obecność krwistego płynu w jamach ciała.

Rozpoznana choroby dokonuje się na podstawie objawów kli-nicznych i gwałtownego jej przebiegu oraz objawów sekcyjnych.Niestety, leczenie pomoru królików nie istnieje. Zazwyczaj ko-nieczne są przeprowadzenie eutanazji chorych królików oraz uty-lizacja zwłok. Jeżeli w domu przebywają lub mają pojawić się innekróliki, konieczna jest dokładna dezynfekcja klatek, pomieszczeń,misek itd. W tym celu stosuje się 5 % roztwór formaliny lub 1-2 %roztwór sody kaustycznej oraz kwarantannę trwającą 60 dni. Je-dyną możliwością zapobiegania tej chorobie jest profilaktyczneszczepienie królików przeciwko pomorowi.

Szczepienie przeprowadza się u królików, które ukończyły 12tydzień życia. Szczepionka jest dość skuteczna i zapewnia zwie-rzęciu odporność na 9 miesięcy. Nie zaleca się szczepić zwierzątzdradzających objawy pomoru królików, a także królików poniżej4-6 tygodnia życia.

Festiwal nauki

Uczniowie klas IV – VIszkół podstawowych w Po-niecu i Żytowiecku mieliokazję uczestniczyć w reali-zowanym w całej Polsceprojekcie „Nauka dla Każ-dego”. Najpierw 4 lutegoszkoła w Żytowiecku, a na-stępnie 8 lutego sala gim-nastyczna SP w Poniecuzamieniła się w wielkie la-boratorium doświadczeń ieksperymentów. Uczniowieprzez trzy godziny odkry-

wali tajemnice fizyki, chemiii biologii. Wszystkie warsz-taty i pokazy oparte były naidei interaktywnej edukacji,czyli nauce poprzez za-bawę i doświadczenie. Takirodzaj zajęć bardzo podo-bał się uczniom, którzy cie-szyli się, że mogą samiwykonywać niektóre zada-nia, że mają okazjęprzekształcić wiedzę teore-tyczną w praktykę.

PK

Program edukacji w zakresie higieny jamy ustnej „RadosnyUśmiech, Radosna Przyszłość” został zrealizowany w klasachdrugich Szkoły Podstawowej w Poniecu. Uczniowie obejrzeli film„Doktor Ząbek i legenda Zębolandii”, omówili zagadnienia w nimprzedstawione, demonstrowali na modelu prawidłowe myciezębów, a jednocześnie poznali najważniejsze elementy higienyjamy ustnej. Na koniec drugoklasiści otrzymali kolorowanki zwią-zane z tematyką programu oraz szczoteczkę do zębów.PK

Informujemy, iż 6, 13, 20 marca w Szkole Podstawowej w Sarbino-wie odbędzie się kurs obsługi komputera i Internetu dla seniorów.Serdecznie zapraszamy wszystkich zaianteresowanych na godzinę17.00. Kurs w Poniecu prowadzony będzie w Gminnej BiblioteceCentrum Kultury Sportu Turystyki i Rekreacji w Poniecu w dniach15 i 22 marca oraz 5 kwietnia o godzinie 16.00.

Kurs komputerowy

Wieści z Gminy Poniecjesteśmy w internecie

www.poniec.eu

Page 14: Wieści z Gminy Poniec - nr 26 - Luty 2013

1 2 3 4 5 6 7 8

9 10 11 12 13 14

[ 14 ]

Rozwiązanie powstanie po przeniesieniu liter oznaczonych cyframi od 1 do 14 doodpowiednich kratek poniżej. Prawidłowe rozwiązanie należy przepisać na kartkę iwysłać lub dostarczyć do Gminnego Centrum Kultury Sportu Turystyki i Rekreacji wPoniecu. Rozwiązanie można też przesłać e-mailem na adres [email protected]. Prosimy pamiętać o podaniu imienia, nazwiska i adresu zamieszkania.Wśród nadawców prawidłowych odpowiedzi wylosujemy nagrodę. Na rozwiązaniaczekamy do 10 marca. Rozwiązanie poprzedniej krzyżówki brzmiało:ŻYCZYMY DOBREGO ROKU. Nagrodę wylosowała Aldona Jasińska z Wasz-kowa. Zapraszamy do GCKSTiR po odbiór nagrody.

HOROSKOPBaran 21.03-19.04

Jeśli chcesz zmienić coś w swoimżyciu właśnie teraz jest najlepszy mo-ment. Może trzeba rozejrzeć się zanową pracą, albo rozpocząć jakiś kursbądź studia. A może wystarczy gdzieśna trochę wyjechać. Gwiazdy mówią,że czeka Cię nowa miłość.

Byk 20.04-20.05Unikaj kontaktów z osobami, które

zawsze mają zły humor. Taki nastrójjest zaraźliwy, a Tobie teraz potrzebadużo energii i chęci do działania. Szy-kują się zmiany w pracy i trochę dodat-kowych zajęć.

Bliźnięta 21.05-21.06W Twoim domu zapanuje wspa-

niała atmosfera. Masz szansę pogodzićsię z kimś, za kim od dawna tęsknisz.Nie unikaj tylko szczerych rozmów. A wpracy czeka Cię ważna rozmowa służ-bowa.

Rak 22.06-22.07Skup się na przyjemnościach i spoj-

rzyj spokojnie w przyszłość. Nie unikajbeztroskich chwil u boku najbliższego.Trochę zwolnij w pracy. I oczekuj dobrejwiadomości od dawnych znajomych.

Lew 23.07-22.08Będziesz zadowolona z życia.

Dzięki nowej znajomości odzyskaszpoczucie pewności siebie. Otrzymaszteż ciekawy prezent. Skontroluj jednakzdrowie, może Cię czekać wiosenneprzesilenie.

Panna 23.08-22.09Nie wytyczaj sobie zbyt wielu am-

bitnych planów, bo trudno będzie Ci jezrealizować. Raczej zadbaj o solidnewykonywanie zawodowych obowiąz-ków. Staraj się nie mieć żadnych zale-głości. W uczuciach zmiany - możenowa miłość.

Waga 23.09-22.10W najbliższym miesiącu możesz li-

czyć na kilka zaproszeń towarzyskich.Zadbaj, by na imprezach dobrze siębawić. Zapowiada się przypływ go-tówki, być może za dodatkową pracę.Zdrowie dobre.

Skorpion 23.10-21.11W najbliższych dniach możesz po-

czuć się samotna. Na pocieszenie mo-żemy powiedzieć, że wspierać Ciębędzie rodzina. W pracy unikaj konflik-tów i nie daj się wciągać w personalneprzepychanki. Finanse nieco lepsze.

Strzelec 22.11-21.12Znakomicie ułożą się sprawy ser-

cowe. Być może singielka się zaręczy,a w stałych związkach mocno zaiskrzy.W pracy przed Tobą ważne decyzje dopodjęcia. Poradź się przyjaciół.

Koziorożec 22.12-19.01Będziesz teraz w dobrym nastroju.

Staraj się jak najwięcej przebywać naświeżym powietrzu. Na horyzonciespotkanie z kimś, kogo kiedyś kocha-łaś. W pracy dobry czas na rozmowy opodwyżce lub awansie.

Wodnik 20.01-18.02Niczego nie rób na siłę i postaraj się

nie przejmować drobiazgami. Szukajludzi, którzy myślą podobnie jak Ty.Zwróć uwagę na kogoś, kto od mie-sięcy stara się powiedzieć Tobie cośważnego.

Ryby 19.02-20.03Spędzaj więcej czasu w domu.

Może warto pomyśleć o zmianach wwystroju wnętrza, nowych dodatkach,meblach. Taki sposób spędzania czasubardzo Cię uspokoi. Oczekuj ciekawejpropozycji zawodowej.

(: (: HUMOR :) :)Jasio pyta dziadka:- Dziadku, co robisz z tą butelką?

Budujesz w niej żaglowiec?- Z początku to nawet chciałem, ale

teraz to już tylko chciałbym wyciągnąćze środka rękę.

xxxRozmawiają dwa bobasy w wóz-

kach: - Jesteś zadowolony ze swojej

mamy?- W zasadzie tak, chociaż pod

górkę trochę zwalnia. xxx

Żona woła do męża: - Heniek, zamknij drzwi, bo na dwo-

rze zimno!- A jak zamknę to kurde będzie cie-

plej na dworze?!xxx

- Wiesz, Stefan? Podobno wartodla zdrowia chodzić na bosaka.

- To szczera prawda! Za każdymrazem, gdy budzę się rano w butach,strasznie mnie boli głowa.

* Aby ciasto dało się łatwiej roz-wałkować, należy je włożyć międzydwa posypane mąką arkusze papierudo pieczenia.

* Nie warto wylewać soku z kiszo-nych ogórków. Można go użyć do za-marynowania ząbków czosnku imałych cebulek. Po kilku dniach będąznakomitym dodatkiem do sałatek ikanapek.

* Jeśli buraki po ugotowaniu sązbyt miękkie, należy włożyć je na kilkaminut do bardzo zimnej wody. Dziękitemu łatwiej będzie je obrać.

* Podczas gotowania kapusty nagołąbki w miejsce po wyciętym głąbiewlej łyżkę oleju. Podgotowane liściebędą się lepiej oddzielać.

* Jeśli zamierzasz upiec ciasto iakurat zabrakło ci bułki tartej do posy-pania blachy, możesz ją zastąpićkaszą manną.

* Wołowina po przyrządzeniubywa twarda. Aby tego uniknąć, przyobróbce mięsa warto wykorzystaćkiwi. Zawarte w nim enzymy powo-dują, że twarde mięso, jakim jest wo-łowina, kruszeje. Do gotowania,pieczenia lub marynowania możnadodawać cały owoc bądź też sok zkiwi.

W adresie: np. 64-100Spisek

Śliski grzyb

Boleń, ryba jadalnaNuta

Linijka wiersza

1 2

Wielki samochódciężarowy

Osoba wtajemni-czona, uczeń

4 12

Maser optyczny

9

Solenizantz 10 lutego

Symbol chemicznypierwiastka europ

11

Lewy karpacki do-pływ Dunaju

8

5 13

Barwna papuga

14

Krewny ze strony matki

Wąż z KsięgiDżungli

Wiekowa puszcza

PowieściowaCyganka

3

Tłuszcz z rekina

10Zielonośćna pustyni

Miasto naMazurach

6 7

Atmosferatechniczna

Produkty: 2 łyżki koncentratu po-midorowego, 2 woreczki ryżu, 10 dagparmezanu, mozzarella (ok. 12 dag),jajko, vegeta, pieprz, suszona bazy-lia, olej do smażenia, mąka, bułkatarta.

Przygotowanie: Ryż gotujemy wosolonej wodzie. Dodajemy koncen-trat, parmezan i jajko. Doprawiamy,mieszamy.

Z masy formujemy kotleciki. Dośrodka wkładamy małe kostki moz-zarelli. Obtaczamy w mące, jajku ibułce. Smażymy na oleju na ru-miano.

xxxProdukty: 50 dag mielonego

mięsa, 20 dag ryżu w woreczkach,cebula, 2 jajka, sól, pieprz, 1/2 ły-żeczki mielonego kminku, bułkatarta, olej do smażenia.

Przygotowanie: Ryż gotujemyna sypko. Odcedzamy i studzimy.Cebulę drobno kroimy. Z ryżem do-dajemy do mięsa, Wbijamy jajka, do-dajemy kminek, sól i pieprz.Dokładnie mieszany. Z masy formu-jemy kotlety. Panierujemy w bułce ismażymy na oleju z obu stron.

D O B R E R A D Y

Kotleciki ryżowe

opracowanie strony: (has)

Krzyżówka z nagrodą Nie zawsze trzeba od razu kupo-

wać leki do ssania. Można najpierwwypróbować płukanki. Najprostsząjest solanka. Wystarczy do półszklanki ciepłej wody wrzucić ły-żeczkę soli kuchennej i płukać tympłynem gardło. Dobrze działa teżnapar z szałwii - torebkę ziół zalaćtrzeba szklanką gorącej wody. Potemprzecedzić napar i płukać gardło.Jeśli mamy więcej czasu, możemyzrobić płukankę z liści orzecha wło-skiego, babki lancetowatej i ru-mianku. Łyżkę takich ziół zalewa sięszklanką gorącej wody i podgrzewaprzez 20 minut. Przecedzonym wy-warem płuczemy gardło 2-3 razydziennie.

Gdy drapie gardłoWIEŚCI Z GMINY PONIEC

Page 15: Wieści z Gminy Poniec - nr 26 - Luty 2013

[ 15 ]WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Niezapomnianych wrażeń dostarczyli swoim bliskim z okazji DniaBabci i Dziadka wnukowie z klas I – III Szkoły Podstawowej w Ży-towiecku podczas uroczystości, która odbyła się 6 lutego. Mamyuczniów przygotowały pyszne wypieki, a najmłodsi – część arty-styczną. Dzieci prezentowały wierszyki, śpiewały piosenki, tań-czyły, pokazały na wesoło życie każdej babci i dziadka orazteleturniej „Familiada”, a także inscenizację „Nawróceniewnuczki”. Na koniec dzieci wręczyły swoim ukochanym babciomi dziadkom laurki i złożyły im serdeczne życzenia. PK

W świetlicy wiejskiej w Szurkowie 27 stycznia odbyło się uro-czyste spotkanie z okazji Dnia Babci i Dziadka, które przygoto-wało miejscowe Koło Gospodyń Wiejskich. Dla wszystkich gościzostał przygotowany słodki poczęstunek oraz kawa i herbata. Naj-większą atrakcją spotkania był występ artystyczny dzieci ze świet-licy środowiskowej w przedstawieniu,,Święty Mikołaj dla Babci iDziadka''. Po nim, każda babcia oraz dziadek otrzymali upominkiwykonane przez dzieci podczas zajęć świetlicowych, a dzieci do-stały paczki ze słodyczami. PK

Majka Maciejewska, Majka Wawrzyniak i Wiktoria Idowiak touczennice II klasy Szkoły Podstawowej w Poniecu, które odwie-dziły w przedszkolu swoich młodszych kolegów z grupy Smerfów.Przyniosły ze sobą instrumenty – klarnety, na których zagrałyznane kolędy. Dziewczynki marzą, by dostać się do Dziecięco-Młodzieżowej Orkiestry Dętej GCKSTiR w Poniecu. Było to miłespotkanie, a dla przedszkolaków stanowiło motywację do rozwi-jania różnych zainteresowań, m. in. muzycznych.

PK

W Przedszkolu Samorządo-wym w Łęce Wielkiej uroczys-tość z okazji Dnia Babci iDziadka jest piękną tradycją.31 stycznia impreza odbyła sięw grupach Motylków i Pszczó-łek, a 1 lutego w grupachŻabek i Biedronek. Dzieci wrazze swoimi wychowawczyniamiprzygotowały program arty-styczny. Były jasełka orazwzruszające wiersze i piosenkiokolicznościowe, związane te-matycznie z tymże świętem.

PK

Uczniowie klas I-III oraz dzieci z oddziału przedszkolnego zeSzkoły Podstawowej w Sarbinowie zaprosili swoje babcie i dziad-ków, 6 lutego do szkoły, na wspaniałą uroczystość. Przygotowałypodarunki, występ artystyczny i słodki poczęstunek. Były piosenki,wiersze i tańce, ale najwięcej emocji wzbudziło przedstawienieoparte na bajce o Czerwonym Kapturku. PK

Page 16: Wieści z Gminy Poniec - nr 26 - Luty 2013

[ 16 ] WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Kulig dla wszystkich lubiących szaleństwa na śniegu odbył się 19stycznia w Grodzisku. Wśród chętnych najwięcej było dzieci. Po-wożącym był sołtys, a orszak sań zajechał do Żytowiecka, skądpowrócił do wioski. Po godzinnej jeździe wszyscy mogli się ogrzaćprzy ognisku, napić ciepłej herbaty i usmażyć kiełbasę. Panie zGrodziska przygotowały słodki poczęstunek, a najmłodsi uczest-nicy otrzymali również czekoladowy przysmak. Tego dnia dopi-sała nie tylko pogoda, ale przede wszystkim dobre humory. PK

Na baliku karnawało-wym w Szkole Podsta-wowej w Sarbinowie,który odbył się 6 lutego,wśród dziewczynek naj-więcej było księżniczek,a wśród chłopców – su-perbohaterów. Dzieciprzebrały się w kolo-rowe stroje i wspanialebawiły przy dyskoteko-wej muzyce. Tańczyłykotki, marynarze, piraci,Czerwony Kapturek,wilk i wiele innych baś-niowych postaci. Pod-czas balu nie zabrakłoprzeróżnych konkuren-cji.

PK

Do Przedszkola Samorządo-wego w Poniecu 31 styczniadzieci przybyły w niezwykle ko-lorowych i pięknych strojach.Można było spotkać księż-niczki, wróżki, piratów, a nawetrajdowców. Wszyscy chętniesię bawili przy znanych pio-senkach i przebojach. Byłytańce, śpiewy, konkursy i wieleciekawych zabaw, które spra-wiały dzieciom mnóstwo rado-ści i zadowolenia.

PK

Kolorowo zrobiło się w świetlicy wiejskiej w Waszkowie, gdzie 20stycznia odbył się bal karnawałowy dla dzieci. Maluchy przybyływ wymyślnych, kolorowych strojach, brały udział w tańcach, kon-kursach, zabawach, w których towarzyszyli im rodzice. W prze-rwach był słodki poczęstunek, owoce i napoje. Zabawa byłaudana i wszyscy świetnie się bawili. PK