Wieści z Gminy Poniec - nr 46 - Październik 2014

16
Nr 46 ISSN 2082-7679 Cena 1,50 zł www.poniec.eu Październik 2014 Wybory Samorządowe 2014 W niedzielę, 16 listopada, w całym kraju odbędą się wybory samorządowe. Wybierać będziemy radnych miast, gmin, powiatów i sejmików wojewódzkich oraz wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Lokale wy- borcze będą czynne od godziny 7 do 21. W naszej gminie głosować będziemy w pięciu siedzibach obwo- dowych komisji wyborczych, a więc w Poniecu (szkoła podstawowa i siedziba GCKSTiR), Żytowiecku, Szurkowie i w Łęce Wielkiej. Wybierzemy burmistrza, 15 radnych Rady Miejskiej, radnych Rady Powiatu Go- styńskiego oraz radnych Sejmiku Województwa Wielkopolskiego. Za kilka dni pójdziemy do urn wyborczych. Zdecydujemy, kto przez najbliższe cztery lata kiero- wać będzie naszą gminą i kto re- prezentować nas będzie w powiecie oraz w województwie. Od naszego wyboru zależy więc przy- szłość naszych wsi i całej gminy. Każdy głos się liczy, każdy ma taką samą wartość. Im więcej osób pójdzie do wyborów, tym ten wybór będzie rzetelniej pokazywał ocze- kiwania mieszkańców gminy. Bę- dziemy mogli wybrać najlepszych kandydatów, docenić ich aktyw- ność i znajomość problemów śro- dowiska. Wysoka frekwencja to także dowód na to, że jesteśmy za- interesowani rozwojem gminy, że chcemy mieć wpływ na podejmo- wane decyzje, że nie jest nam obo- jętne, jakie sprawy będziemy rozwiązywać w najbliższej kaden- cji. Wybierać będziemy burmistrza oraz radnych miasta i gminy, po- wiatu i województwa. W lokalach wyborczych otrzymamy więc cztery karty do głosowania. Na każdej z nich znajdą się listy kandydatów poszczególnych komitetów wybor- czych. Karta do głosowania na bur- mistrza gminy będzie miała kolor różowy, na radnych Rady Miejskiej - kolor biały, na radnych powiatu - kolor żółty, a na radnych Sejmiku - kolor niebieski. Każdy wyborca ma tylko jeden głos. A zatem stawia znak X przy jednym nazwisku. Tak postępuje się przy wszystkich czterech wybo- rach. Oddaje się więc jeden głos na burmistrza, jeden na radnego miasta i gminy, jeden na radnego powiatu i jeden na radnego Sej- miku. Do wyborów do Rady Miejskiej utworzono okręgi jednomanda- towe. Ponieważ wybieramy 15 rad- nych, w gminie będzie 15 okręgów wyborczych. Z każdego okręgu wy- bierzemy jednego radnego. Zosta- nie nim ten kandydat, który otrzyma największą liczbę głosów. Wszystkie informacje na temat samych wyborów, a także kandy- datów do samorządu mieszkańcy znajdą na wyborczych obwiesz- czeniach oraz na stronie Biuletynu Informacji Publicznej.

description

 

Transcript of Wieści z Gminy Poniec - nr 46 - Październik 2014

Page 1: Wieści z Gminy Poniec - nr 46 - Październik 2014

Nr 46 ISSN 2082-7679 Cena 1,50 zł www.poniec.euPaździernik 2014

Wybory Samorządowe 2014W niedzielę, 16 listopada, w całym kraju odbędą się wybory samorządowe. Wybierać będziemy radnychmiast, gmin, powiatów i sejmików wojewódzkich oraz wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Lokale wy-borcze będą czynne od godziny 7 do 21. W naszej gminie głosować będziemy w pięciu siedzibach obwo-dowych komisji wyborczych, a więc w Poniecu (szkoła podstawowa i siedziba GCKSTiR), Żytowiecku,Szurkowie i w Łęce Wielkiej. Wybierzemy burmistrza, 15 radnych Rady Miejskiej, radnych Rady Powiatu Go-styńskiego oraz radnych Sejmiku Województwa Wielkopolskiego.

Za kilka dni pójdziemy do urnwyborczych. Zdecydujemy, ktoprzez najbliższe cztery lata kiero-wać będzie naszą gminą i kto re-prezentować nas będzie wpowiecie oraz w województwie. Odnaszego wyboru zależy więc przy-szłość naszych wsi i całej gminy.

Każdy głos się liczy, każdy mataką samą wartość. Im więcej osóbpójdzie do wyborów, tym ten wybórbędzie rzetelniej pokazywał ocze-kiwania mieszkańców gminy. Bę-dziemy mogli wybrać najlepszychkandydatów, docenić ich aktyw-

ność i znajomość problemów śro-dowiska. Wysoka frekwencja totakże dowód na to, że jesteśmy za-interesowani rozwojem gminy, żechcemy mieć wpływ na podejmo-wane decyzje, że nie jest nam obo-jętne, jakie sprawy będziemyrozwiązywać w najbliższej kaden-cji.

Wybierać będziemy burmistrzaoraz radnych miasta i gminy, po-wiatu i województwa. W lokalachwyborczych otrzymamy więc czterykarty do głosowania. Na każdej znich znajdą się listy kandydatów

poszczególnych komitetów wybor-czych. Karta do głosowania na bur-mistrza gminy będzie miała kolorróżowy, na radnych Rady Miejskiej- kolor biały, na radnych powiatu -kolor żółty, a na radnych Sejmiku -kolor niebieski.

Każdy wyborca ma tylko jedengłos. A zatem stawia znak X przyjednym nazwisku. Tak postępujesię przy wszystkich czterech wybo-rach. Oddaje się więc jeden głos naburmistrza, jeden na radnegomiasta i gminy, jeden na radnegopowiatu i jeden na radnego Sej-

miku. Do wyborów do Rady Miejskiej

utworzono okręgi jednomanda-towe. Ponieważ wybieramy 15 rad-nych, w gminie będzie 15 okręgówwyborczych. Z każdego okręgu wy-bierzemy jednego radnego. Zosta-nie nim ten kandydat, któryotrzyma największą liczbę głosów.

Wszystkie informacje na tematsamych wyborów, a także kandy-datów do samorządu mieszkańcyznajdą na wyborczych obwiesz-czeniach oraz na stronie BiuletynuInformacji Publicznej.

Page 2: Wieści z Gminy Poniec - nr 46 - Październik 2014

[ 2 ] WIEŚCI Z GMINY PONIECDyżury radnychSeniorzy na czterech

kontynentach

Jak co roku na obchodach Dnia Seniora spotkali się miesz-kańcy gminy Poniec, należący do tutejszego koła KrajowegoZwiązku Emerytów, Rencistów i Inwalidów. Oczywiście nie za-brakło zaproszonych gości. Wysłuchano pogadanki poświę-conej różnym kontynentom i miejscom na świecie.Symbolicznie uhonorowano także osoby, które ukończyłyosiemdziesiąty rok życia.

Do koła należą 82 osoby. Jegoprzewodniczącym jest powiatowyradny Kazimierz Musielak. On teżspotkania co roku organizuje. I tra-dycyjnie już nie zabrakło na nimlicznych gości. Byli to: burmistrzPonieca Jacek Widyński, prze-wodniczący Rady Miejskiej JerzyKusz, Stanisława Bielak, przewod-nicząca Klubu Seniora ZłotaJesień, Maria Śmigielska, kierow-niczka Ośrodka Pomocy Społecz-nej, opiekun Koła KazimierzDworecki oraz Andrzej Starosta,przewodniczący Zarządu Regio-nalnego PZERiI z Gostynia. Za-proszono również miejscowychpolicjantów, którzy mówili o tym,jakie zagrożenia mogą czekać wewspółczesnych czasach na senio-rów. To przede wszystkim po-wszechna dziś metoda oszustw

„na wnuczka.” Spotkanie było teżokazją do symbolicznego uhono-rowania osób należących do Koła,które ukończyły 80 lat. To: Kry-styna Teodorczyk, Teresa Cieślak,Maria Stachowiak i Marian Kacz-marek. Wszyscy oni dostali czeko-lady. Kazimierz Musielak, któryspotkanie prowadził, mówił o prze-szłości, obecnej działalności orazplanach na najbliższe miesiące po-nieckich seniorów, zrzeszonych wkierowanym przez niego Kole.Oprócz tego zaproszono przedsta-wicielkę jednego z gostyńskichbiur podróży, która wygłosiła poga-dankę o różnych egzotycznychmiejscach na czterech konty-nentach. Na koniec dodamy, żeoprócz strawy duchowej nie za-brakło też i słodkich poczęstunkówdla wszystkich zebranych. DS

W każdy pierwszy poniedzia-łek miesiąca poszczególni radniRady Miejskiej Ponieca pełniąswoje dyżury od godziny 14:00do 16:00 w pokoju nr 14 UrzęduMiejskiego. Można wówczaszgłaszać wszelkie problemy isprawy, które wymagają zainte-resowania władz gminy.

Dnia 3 listopada 2014 rokudyżur będą pełnili Jerzy Kusz i Ma-riusz Nowak. Ponadto pod nume-rem telefonu biura Rady 65573-14-33 zawsze w godzinachpracy można umówić się na roz-mowę i spotkanie z dowolnym rad-nym, który nie ma zaplanowanegodyżuru w najbliższym czasie. PK

Numer obwodu

głosowania

Numer okręgu

wyborczegoGranice okręgu

Liczba radnychwybieranych

w okręgu

1

1Poniec ulice:Gostynska, Gostynska Szosa, Krotka,Piaskowa, Szkolna

1

2

Poniec ulice:Drozdzynskiego, Harcerska,Kosciuszki, Koscielna, Ks.Prof. Dr Jana Respadka, Par-kowa, Ppłk. Bernarda Sliwinskiego,Rynek, Wolnosci

1

3

Poniec ulice:Akacjowa, Bojanowska, Debowa,Kasztanowa, Kreta, Kusza, Lipowa,Mało Zamkowa, Marszałka Focha,Polna, Świerkowa, Wierzbowa

1

4Poniec ulice:Dworcowa, Janiszewska, Krobska,Krobska Szosa, Pocztowa, Spo-kojna

1

5

Poniec ulice:Adama Asnyka, Adama Mickiewi-cza, Bolesława Prusa, CyprianaKamila Norwida, Elizy Orzeszko-wej, Henryka Sienkiewicza, JulianaTuwima, Juliusza Słowackiego,Marii Konopnickiej, Rydzynska

1

26 Janiszewo, Miechcin, Waszkowo 17 Śmiłowo 1

8 Czarkowo , Drzewce, Franciszkowo 1

9 Dzieczyna, Dzieczynka, Wydawy,Zawada 1

310 Baczylas, Rokosowo 111 Grodzisko, Łeka Mała, Maciejewo 112 Teodozewo, Żytowiecko 1

4 13 Sarbinowo, Szurkowo, Włostki 1

514 Łęka Wielka do nr 70B 1

15 Łęka Wielka od nr 71, Bogdanki,Kopanie 1

GRANICE OKRĘGÓW WYBORCZYCH

GMINNA KOMISJA

WYBORCZAAndrzej Mirecki - prze-wodniczący, Dorota Grze-gorzewska - zastępcaprzewodniczącego, Ag-nieszka Kal - członek,Daria Matuszewska -członek, Angelika Olejni-czak - członek, IzabelaStachowiak - członek,Marlena Żurawska - czło-nek.

Page 3: Wieści z Gminy Poniec - nr 46 - Październik 2014

[ 3 ]WIEŚCI Z GMINY PONIEC

16 października obchodzona była 36. rocznica rozpoczęcia pontyfikatuJana Pawła II, Honorowego Obywatela Gminy Poniec. Karol Wojtyła zos-tał wybrany na głowę Kościoła 16 października 1978 roku. Był 264. pa-pieżem. Aby uczcić pamięć naszego wielkiego Rodaka, delegacja władzsamorządowych w imieniu mieszkańców gminy Poniec złożyła kwiaty izapaliła znicze pod pomnikiem upamiętniającym długoletni pontyfikat OjcaŚwiętego. PK

Krobskie Stowarzyszenie Na Szlaku było organizatorem XI rajdu rowerowego z okazji 75. Rocznicy Rozstrzela-nia Polaków w dniu 21 października 1939 r. na rynku m. in. w Krobi, Gostyniu i Poniecu. Corocznie do grupyuczestników jadących z Krobi i Gostynia dołącza grupa rowerzystów z Ponieca. Miejscowością, w kierunku któ-rej udają się uczestnicy rowerówki, są Pudliszki, gdzie na miejscowym cmentarzu złożono wiązankę kwiatów izapalono znicze pod pomnikiem Ofiar Katynia. Rajd zakończył się na krobskim rynku, gdzie w ten sam sposóbuczczono pamięć rozstrzelanych w październiku 1939r. GCKSTiR

Modelarze z sekcji modelar-skiej GCKSTiR w Poniecu wy-jechali w dniach od 4 do 5 paź-dziernika na V Międzynarodowezawody modelarskie Lubań 2014.W zawodach brało udział kilkana-ście klubów modelarskich orazmodelarze indywidualni. W tymroku wystawiono rekordową liczbęponad 500 modeli. Największągrupę modelarzy stanowili mode-larze z Czech z Novej Paki. In-struktor ponieckiej sekcji JanuszPoprawski wystawił modele wdwóch kategoriach, zajmując: dru-gie miejsce w klasie PD oraz trze-cie miejsce w klasie PM. Drugi zponieckich modelarzy Tomasz Po-prawski zajął czwarte miejsce wkategorii PPKm. GCKSTiR

Sukcesymodelarzy

Grupa AA TĘCZA w Poniecuma zaszczyt zaprosić w dniu

25 października 2014r. (sobota)na UROCZYSTY MITYNG

z okazji XVII rocznicy powstania

grupy AA TĘCZAoraz XVIII rocznicy abstynencji

kolegi Tadeusza.Msza św. odbędzie się o godz.17.00 w kaplicy w Poniecu

następnie mityng o godz.18.00 w GCKSTiR w Poniecu

Wyjazd do Wrocławia

W sobotnie popołudnie, 18października, Gminne CentrumKultury Sportu Turystyki i Rek-reacji w Poniecu zorganizowałowyjazd do Wrocławia do TeatruPolskiego na spektakl w reżyse-rii Bogdana Tosza zatytułowany„Małe zbrodnie małżeńskie”.

Blisko 80 osób biorących udziałw wyjeździe było świadkami pery-petii małżeńskich Lisy i Gillesa.

Bohaterowie poprzez serię intryg ikłamstw próbowali znaleźć rozwią-zanie na kryzys w ich związku, byostatecznie uratować swoje mał-żeństwo.

Spektakl dostarczył zgroma-dzonym widzom sporej dawki hu-moru. Zadowoleni uczestnicywyjazdu w godzinach wieczornychwrócili do Ponieca.

GCKSTiR

75 lat temu, w październiku 1939 r., w wielu miastach Wielkopolski, okupacyjne władze hitlerowskieprzeprowadziły szereg publicznych egzekucji w ramach akcji „Tannenberg”. Jej celem było wymor-dowanie przywódców ludności polskiej i jej zastraszenie. Także w naszym mieście odbyła się egze-kucja pod ścianą ratusza. 21 października 1939 r. hitlerowcy rozstrzelali 3 Polaków – AntoniegoJoksia, Franciszka Skrzypczaka i Władysława Grześkowiaka. Te tragiczne wydarzenie upamiętniatablica na południowej ścianie ratusza. W rocznicę egzekucji uczniowie szkoły podstawowej w Po-niecu oraz gimnazjów w Poniecu i Żytowiecku włączyli się w akcję „Zapal znicz pamięci” pod patro-natem Radia „Merkury” Poznań. Odwiedzili miejsce egzekucji, zapalili znicze i wysłuchali krótkiegowykładu na temat wydarzeń sprzed 75 lat. Pamięć poległych uczcili chwilą ciszy.

Page 4: Wieści z Gminy Poniec - nr 46 - Październik 2014

[ 4 ] WIEŚCI Z GMINY PONIEC

„Leśne” Sylwany bywają nazy-wane Sylwiami. Wywodzą się zpasterskich sielanek, bardzo mod-nych we Francji i Włoszech w XVIIi XVIII wieku, skąd weszły najpierwdo literatury, a następnie do takzwanych wyższych sfer. Byłyprawdziwym przebojem lat 60. XXwieku, kiedy to znalazły się wpierwszej dziesiątce najpopular-niejszych żeńskich imion. ŁucjaDanielewska tak pisze: „Nie traćcieani chwili, by poznać charakterSylwii, niech was nie zwiedzie jejspokojna mina, raz bywa jak dłońna czole, raz groźna jak śnieżnalawina”. Tyle Łucja Danielewska, amy sądzimy, że wszystkie Sylwie iSylwany będą zawsze uśmiech-nięte, w doskonałych humorach,słowem - jak dobre leśne boginki.Ich kolorem jest zielony, roślinąmacierzanka, zwierzęciem gołąb,liczbą piątka, a znakiem zodiakuWaga.

W gminie Poniec jest 29 pań oimieniu Sylwia. Najstarsza ma 45lat i mieszka w Waszkowie. Nato-miast najmłodsza urodziła się w1997r. i jest mieszkanką Szur-

kowa. Wszystkim Sylwiom ży-czymy, aby zawsze miały wokółsiebie przyjaciół. W Poniecumieszka 7 pań o imieniu Sylwia, wSzurkowie - 4, w Śmiłowie, ŁęceWielkiej - po 3, w Grodzisku i Dzię-czynie - po 2 oraz w Żytowiecku,Drzewcach, Waszkowie, Wyda-wach, Teodozewie, Franciszkowie,Czarkowie i Rokosowie - po jednej.

Sylwia Gruszczyńska z Ponieca z córeczką Julią

Sylwii - 3 XIZ bukietem kwiatów do...

Karola - 4 XI

POŻEGNANIEWe wrześniu na zawsze odeszli od nas :

Piotrowski Antoni (1927), PoniecJankowski Wacław (1931), RokosowoMaćkowiak Józef (1938), PoniecPłoszajczak Halina (1951), PoniecBusz Mariusz (1974), Poniec

Trudno ustalić źródło imieniaKarol. Bardzo prawdopodobne, żepochodzi ono od niemieckiegosłowa „Kerl”, oznaczającegochłopa. Karol jest królewskim imie-niem władców angielskich,szwedzkich, hiszpańskich, a nawetrumuńskich i portugalskich. Roz-sławił je Karol Wielki, od któregowywodzi się też słowo „król”. Karolto mężczyzna szlachetny, kultu-ralny i przyjazny. Ma konsekwen-tne przekonania. Można na nimpolegać. Jego kolorem jest czer-wony, rośliną wierzba, zwierzę-ciem słoń, liczbą trójka, a znakiemzodiaku Strzelec. Imieniny obcho-dzi również 28 stycznia oraz 3 i 4czerwca.

Panów Karolów w gminie Po-niec mieszka 37. Najwięcej, bo 14jest ich w Poniecu. W Łęce Wiel-kiej mieszka 6 Karolów, w Gro-dzisku - 3, w Łęce Małej, Śmiłowie,Sarbinowie i Czarkowie - po 2 oraz

w Teodozewie, Waszkowie, Bą-czylesie, Dzięczynie, Rokosowie iZawadzie - po jednym. Wszystkimżyczymy zdrowia i szczęścia.

Karol Nadolny ze Śmiłowa

Razem przez życieGenowefa i Bolesław Maćko-

wiakowie mają jeden z najdłuż-szych staży małżeńskich w gminiePoniec. Bolesław Maćkowiak uro-dził się 20 grudnia 1927 r. Jegożona Genowefa, z domu Krawiec,18 grudnia 1925 r. On jest rodowi-tym mieszkańcem Ponieca, onapierwsze lata życia spędziła w Go-rzycach pod Ostrowem Wielkopol-skim, ale gdy miała dziesięć lat,rodzina przeprowadziła się do Po-nieca. I tu się poznali w 1948 r.podczas zabawy zorganizowanejprzez miejscowe Katolickie Stowa-rzyszenie Młodzieży. Parą byliprzez sześć lat, czyli długo jak natamte czasy. Przy czym przez trzy

lata nie widywali się prawie wcale.Pan Bolesław został bowiem natak długi okres powołany do odby-cia zasadniczej służby wojskowej.Spędził ją w kopalni na Śląsku.Przepustek wtedy prawie nie da-wano.

- Lecz tak długa rozłąka jesz-cze tylko wzmocniła naszą miłość -podkreśla.

Związek małżeński zawarli wPoniecu. Najpierw cywilny, a dzieńpóźniej 24 października 1954 r. ko-ścielny. Jego zawód wyuczony toślusarz-studniarz. Najpierw praco-wał w warsztatach ślusarskich w

Bojanowie. Następnie, po wyjściuz wojska, w Państwowym OśrodkuMaszynowym w Lesznie. Przezcztery lata w cegielni w Poniecu, aw końcu przez lat trzydzieści za-trudniony był jako mechanik nakolei. Pani Genowefa swą drogęzawodową zaczynała jako inten-dentka w miejscowym przed-szkolu. Później była bibliotekarką.Następnie pracownikiem biurowymw Zakładzie Gospodarki Komunal-nej, a kolejne lata spędziła w Urzę-dzie Miejskim w Poniecu, równieżjako pracownik administracyjny.

- Rodzice zawsze byli weseli ilubili się bawić - wspomina ichcórka Małgorzata. - Między in-

nymi z dużym rozmachem obcho-dzili kolejne rocznice ślubu, aż dopięćdziesiątej włącznie.

Ich wielkim życiowym osiągnię-ciem jest dom w Poniecu, którywybudowali, a następnie rozbudo-wali. I oczywiście rodzina. Majądwójkę dzieci: córkę Małgorzatę,syna Jacka oraz piątkę wnuków.Recepta państwa Maćkowiakówna tak długie udane życie? Po pro-stu wzajemna miłość i zaufanie. Aczego im jeszcze życzyć? Odpo-wiadają, że zdrowia i kolejnych,wspólnych lat.

PK

W Gminnej Bibliotece CKSTiR w Poniecu odbyło się spotkanie au-torskie z Wandą Szymanowską, nauczycielką z Gołaszyna, którazaprezentowała swoją pierwszą książkę pod tytułem „Zielone kalo-sze”. / GCKSTiR

Page 5: Wieści z Gminy Poniec - nr 46 - Październik 2014

[ 5 ]WIEŚCI Z GMINY PONIEC

O ponieckich piłkarzachOd kilku lat w Poniecu funkcjonuje drużyna młodych piłkarzy. Regularnie trenują i ry-walizują w rozgrywkach ligowych swej grupy wiekowej. To podopieczni trenera Toma-sza Maćkowiaka, uczniowie gimnazjów.

Choć w Poniecu nie ma obec-nie drużyny seniorów, to są jednakmłodzi ludzie, którzy w piłkę graćchcą i potrafią. Lecz jak życie po-kazuje, dobre chęci nie wystarczą.Potrzebna jest jeszcze pomoc iopieka. Po prostu trener, którymłodymi pasjonatami się zajmie.Tym kimś w Poniecu jest TomaszMaćkowiak, od wielu lat nauczy-ciel wychowania fizycznego wmiejscowej Szkole Podstawowej. Iprzypomnijmy jeszcze, że w prze-szłości także założyciel i prezesTornada Poniec, miejscowegoklubu speedrowerowego.

Aż się o to prosiło Lecz co ważne w tej historii,

jego specjalizacją na poznańskiejAWF, którą ukończył, była piłkanożna. Dziś swą wiedzę wyko-rzystuje dla jej rozwoju w gminie.

- Cztery lata temu zauważyłem,że na miejscowym Orliku jestgrupa chłopców, przede wszyst-kim uczniów trzecich i czwartychklas, którzy z zapałem gonią zapiłką - wspomina. - Aż się prosiło,by stworzyć z nich drużynę.

Zgodzili się chętnie i tak za-częła się historia tej drużyny - Po-nieckiego Klubu Sportowego PiastPoniec. Był rok 2010. Trener zgło-sił ich do rozgrywek leszczyń-skiego OZPN, gdzie na początkugrali w grupie wiekowej orliki. Ko-lejne dwa sezony to już młodzicy,a w następnym sezonie czekałyich rozgrywki wśród trampkarzy.

Trenują na stadionie przy ulicyHarcerskiej. To ustabilizowanagrupa 15-17 chłopaków. Wśródnich jest nawet dziewczyna, którejkoledzy powierzyli funkcję kapi-tana zespołu.

- Ubył nam przez te cztery lata

tylko jeden zawodnik, który posta-nowił trenować tenis stołowy -mówi trener.

Jego podopieczni to gimnazja-liści z Ponieca i okolicznych miejs-cowości. Na treningach spotykająsię dwa razy w tygodniu. Z wyjąt-kiem wakacji, wtedy praktycznienie ma możliwości zebrać grupy. Ico oczywiste - rozgrywki są za-wieszone.

- Lecz przez pozostałe dziesięćmiesięcy trenują z dużym zaanga-żowaniem i zapałem - podkreślaTomasz Maćkowiak.

W ligowych rozgrywkach Dotychczas w poszczególnych

grupach wiekowych grali w okrę-gach, obejmujących różne gminy ipowiaty. Jeździli nawet pod Wol-sztyn czy do Jutrosina, czyli dodość odległych miejscowości.Teraz ten obszar jest mniejszy.Znajdują się w grupie, w której jest

sześć drużyn. Rozgrywki zaczy-nają się jesienią, gdy grają każdy zkażdym, czyli mecz i rewanż.Wiosną najlepsze drużyny tworzągrupę mistrzowską, gdzie walcząjuż bezpośrednio o miano najlep-szej. Jak im szło na przestrzenitych minionych czterech lat?

- Raz lepiej, raz gorzej, czyli jakw życiu - mówi trener.

Klub finansowany jest z bu-dżetu gminy i jak stwierdza To-masz Maćkowiak, są to pieniądzewystarczające na działalność iszkolenie młodzieży.

Przy czym ważne, że ta mło-dzież jest, a o to nigdzie niełatwow dzisiejszej „erze komputerowej”,gdy wielu nastolatków woli spę-dzać czas przed monitorem.

- Na szczęście chłopakom znaszej drużyny chce się grać i jeź-dzić na mecze - podkreśla jeszczeT. Maćkowiak. - To ważne, bo pięt-nastu stałych zawodników jest nie-zbędnych, by drużyna mogłanormalnie funkcjonować. Przecieżktoś może wyjechać, ktoś zacho-rować, a na boisku powinno byćjedenastu graczy.

Póki co nie ma więc problemuze skompletowaniem składu.Choć pojawi się, gdy zawodnicyzaczną edukację w szkołach śred-nich. To już inny wiek, poza tymzapewne ktoś wyjedzie gdzieśdalej. Krótko mówiąc, trudno bę-dzie tę grupę utrzymać. Lecz niema co się martwić na zapas. Naj-ważniejsze, że drużyna okrzepła,dobrze i regularnie gra, reprezen-tując Poniec w rozgrywkach ligo-wych.

Zawodnicy tworzącyklub piłki nożnej:

1. ALEJSKI WOJCIECH 2. BARANOWSKI DAMIAN 3. CHWEDORUK IGOR 4. GAŁKA ALBERT 5. JAROŻEK JĘDRZEJ 6. KULAK PATRYK 7. MAJ MACIEJ 8. MATECKI KRZYSZTOF 9. NOWAK HUBERT 10. OFFERT ERYK 11. RADOJEWSKI JAKUB 12. RATAJCZAK DAMIAN 13. SARNECKI DAWID 14. SZCZEPANIAK DOMINIK 15. SZYMANKIEWICZ WIKTORIA 16. ŻURAWSKI KACPER 17. NOWAK BARTOSZ18. WOJCIECHOWSKI KAMIL

DAMIAN SZYMCZAK

Page 6: Wieści z Gminy Poniec - nr 46 - Październik 2014

[ 6 ] WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Święto najstarszych

Klub Seniora Złota Jesień ist-nieje od 37 lat. Obecnie należy doniego 55 osób. Funkcję przewod-niczącej pełni Stanisława Bielak.Podczas spotkania minutą ciszyuczczono pamięć Antoniego Piot-rowskiego, który do Klubu należałniemal od chwili jego powstania.

Nie zabrakło gości. Obecni bylimiędzy innymi: Jerzy Kusz, prze-wodniczący Rady Miejskiej Po-nieca, Kazimierz Musielak, radnypowiatowy oraz przewodniczącyponieckiego Krajowego ZwiązkuEmerytów, Rencistów i Inwalidów,Maria Śmigielska, kierowniczkaOśrodka Pomocy Społecznej i za-razem opiekunka Koła. Był takżeksiądz proboszcz Krzysztof Szy-mendera. Zjawili się goście z za-

przyjaźnionych kół z Kąkolewa iKrzemieniewa. Nie mogli przyje-chać, obecni co roku, zaprzyjaź-nieni przedstawiciele kół seniora zPawłowic i Rydzyny.

O obchodach święta oraz dzia-łalności Klubu mówiła StanisławaBielak. Jerzy Kusz podkreślił, żepolscy emeryci znajdują się w gor-szej sytuacji finansowej, mają teżtrudniejszy dostęp do służby zdro-wia w porównaniu z mieszkańcamiEuropy Zachodniej. Oczywiście niemogło zabraknąć kwiatów i po-dziękowań dla pani przewodniczą-cej. Uroczystość odbyła się wczwartek, 9 października, w Gmin-nym Centrum Kultury.

DS

W Poniecu odbyło się tradycyjne spotkanie Klubu SenioraZłota Jesień. Zjawili się na nim goście miejscowi oraz z po-bliskich miejscowości. Minutą ciszy uczczono pamięć dłu-goletniego kolegi z Klubu. W ten sposób jak co rokuobchodzono Dzień Seniora.

Sezon 2014 zakończonyW zakończonych rozgrywkach

V edycji Amatorskiej Ligi Piłki Noż-nej w Poniecu triumfował zespółDW Śmiłowo. W piętnastu kolej-kach spotkań zespół uzbierał naswoim koncie 37 punktów, co dałomu bezapelacyjne zwycięstwo jużna kolejkę przed końcem rozgry-wek. Drużyna pochwalić się możenajmniejszą liczbą bramek straco-nych, na co w dużym stopniu za-pracował bramkarz tej drużynyKrzysztof Rosik, wybrany przezkapitanów na zwycięzcę klasyfika-cji na najlepszego golkipera ligi.Drugie miejsce w lidze w sezonie2014 zajęła ekipa Bad Boys. W

składzie tego zespołu znalazł sięnajlepszy strzelec sezonu. Sebas-tian Kluczyk, bo o nim mowa, zdo-był w sumie aż 34 bramki. Trzeciemiejsce w lidze, osiągając swójnajlepszy wynik w ALPN, zajął ze-spół WD Team. Czwarte miejsceprzypadło zespołowi Tenesje, choćwiele zapowiadało walkę o pudło.Natomiast piąte miejsce zajęli za-wodnicy poprzedniego triumfatorarozgrywek - zespołu 20+. Niestety,ligi nie ukończył zespół Zjednoczo-nych, który po kilku walkowerachzostał wycofany z rozgrywek.

GCKSTIR

7 października aktor Piotr Witoń zaszczycił po raz kolejny swojąobecnością uczniów Szkoły Podstawowej w Poniecu. Wcielony wpostać Ambrożego Kleksa – głównego bohatera książki JanaBrzechwy - przeniósł uczniów w świat Akademii Pana Kleksa.Poznański aktor czytając fragmenty lektury, organizując różne za-bawy, m. in. układanie z guzików kluczy otwierających bramybajek, naukę czyszczenia butów, a także próbę ukojenia bólukrzesełka, sprawił, że zajęcia były pełne humoru, dobrej zabawyi z pewnością nikomu nie pozwalały się nudzić.

GCKSTiR

Uczniowie gminy Poniec od lat pielęgnują Święto PieczonegoZiemniaka. Przeważnie obchodzą go uczniowie młodszych klas.To bardzo miła tradycja, która nierozerwalnie związana jest z pol-ską wsią i okresem wykopków. W ten świąteczny dzień nie bra-kuje gier i zabaw przy ognisku, a przede wszystkim ziemniaków ikiełbasek pieczonych nad żarem. PK

Wydawca i redakcja: Gminne Centrum Kultury Sportu Turystyki i Rekreacji w Poniecu, ul. Szkolna 3, tel. 65 5731169Redaktor naczelny: Paweł KlakPrzesyłanie materiałów do gazety i archiwum PDF: www.poniec.euDruk: DRUKARNIA HAFSkład: HALPRESS, Leszno - www.halpress.eu

Wieści z gminy Poniec

Page 7: Wieści z Gminy Poniec - nr 46 - Październik 2014

[ 7 ]WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Uczniowie Szkoły Podstawowej w Sarbinowie 13 października wmiejsce ubiegłorocznego Święta Pieczonego Ziemniaka obcho-dzili Święto Pieczonego Jabłka. Dzieci wzięły udział w sportowychkonkurencjach, w których królowało jabłko. Odbyły się m. in.: sla-lom z jabłkiem na głowie, szukanie owoców w ogrodzie, sztafetai wyścig. Podczas święta była również degustacja przeróżnychwyrobów rodziców uczniów, m. in. pysznej szarlotki, kompotu, ra-cuszków, naleśników i sałatki z jabłkiem. PK

Zawody integracyjne

Dnia 11 października odbyły siępierwsze integracyjne zawody Za-rządów PSW Perkoz i PZW Per-koz. Pomysłodawcą i inicjatoremtej imprezy był burmistrz PoniecaJacek Widyński, któremu zależy,aby te dwie organizacje gminnewspółdziałały jak najlepiej. Dziękiuprzejmości pana Grylewicza ry-walizacja odbyła się na stawie wMaciejewie, a podsumowanie wchatce myśliwskiej Grodzisko - Ba-żanciarnia. Każdy uczestnik pora-dził sobie z nowym łowiskiem izłowił od kilku do kilkudziesięciuryb. Nie były to okazy, ale liczba

ryb jak na płytkie łowisko i połowępaździernika była zadowalająca.Najczęściej łowiono drobną płoć,kiełbie, pojedyncze karasie iwzdręgi. Po czterech godzinachwędkowania najlepszym wynikiemmógł poszczycić się Józef Idowiak,który złowił ponad 2, 5 kg ryb. Dru-gie miejsce przypadło prezesowiPSW Perkoz Mieczysławowi Matu-szewskiemu, a trzecie prezesowiPZW Perkoz Poniec WojciechowiPrzybylakowi. Burmistrz Jacek Wi-dyński również brał udział w zawo-dach, ale rywalizować pozwoliłinnym. NL

14 października cała społeczność uczniowska oraz nauczycieleSzkoły Podstawowej w Poniecu i Sarbinowie, Publicznego Gim-nazjum w Poniecu oraz Zespołu Szkół w Żytowiecku uczcili DzieńEdukacji Narodowej. Były występy sceniczne, recytatorskie i mu-zyczne, a przede wszystkim dużo ciepłych i serdecznych życzeńdla nauczycieli, pracowników niepedagogicznych oraz wszystkichuczniów. Jak co roku dyrektorzy szkół i władze gminy nagrodzilinauczycieli wyróżniających się w pracy dydaktyczno-wychowaw-czej. PK

Tradycją ponieckiego gim-nazjum są obchody Dnia Pat-rona. W tym roku odbyły się wdniu 21 października. Zostałypołączone z uczczeniem 75rocznicy egzekucji na ponie-ckim rynku.Obchody składałysię z dwóch części.

Pierwsza miała charakter gryulicznej. Uczniowie musieli odszu-kać na terenie miasta miejsca pa-mięci związane z PowstaniemWielkopolskim, Bernardem Śliwiń-skim i egzekucją dokonaną przezhitlerowców w dniu 21 paździer-nika 1939 r. Z każdym miejscem

Miejska gra uliczna

wiązały się zadania takie jak: na-niesienie danego obiektu na planmiasta i udzielenie odpowiedzi napytania z nim związane.

Druga część odbyła się w kinie.Podczas apelu dokonano podsu-mowania gry i wykonano krótkiprogram artystyczny. Końcowymakordem uroczystości był prze-marsz pod tablicę pamiątkową nagimnazjum i złożenie wiązankikwiatów. Największą wiedzą wy-kazała się klasa I b, która zwycię-żyła w rywalizacji. Drugie miejscezajęła klasa 2b, a trzecie – klasa 3b.

W sobotę, 18 października na strzelnicy Bractwa Kurkowego spotkali sięgimnazjaliści z Ponieca i Żytowiecka. Celem tego spotkania było roze-granie turnieju strzeleckiego. Otwarcia zawodów dokonał prezes BractwaDariusz Kędziora. Pokrótce omówił działalność braci kurkowych i poka-zał broń, z której odbędzie się strzelanie. Zapoznał wszystkich także z za-sadami bezpieczeństwa. Turniej rozegrano w dwóch konkurencjach:strzelaniu z kbks na odległość 50 m i strzelaniu do kura. W pierwszej z wy-mienionych konkurencji zwyciężył Adam Sierakowski z Ponieca. Po za-kończeniu zawodów nastąpiło wręczenie nagród.

Page 8: Wieści z Gminy Poniec - nr 46 - Październik 2014

[ 8 ] WIEŚCI Z G

Harcerstwo DAWNYCH CZASÓW CZARZa Wolną Encyklopedią Wikipedia Harcerstwo to polski ruch społeczny i wychowawczy, bę-dący częścią ruchu skautowego. Oparty na służbie, samodoskonaleniu i braterstwie. Mó-wiąc o harcerstwie, można jednak spojrzeć na nie znacznie ciekawiej, zdecydowaniezawężając perspektywę do naszej małej społeczności.

Pewnie w niejednym domu gdzieśtam w kącie szafy wisi mundurek har-cerski - może nasz własny, może star-szego brata, ojca, matki lub dziadków.Na jego ramieniu troszkę sprany herbPonieca, kolorowe odznaki sprawności,a na piersi harcerski krzyż. Każdy ztych mundurów składa się na pewnąniepowtarzalną, jakże wspaniałą histo-rię, zapoczątkowaną w naszym mieściejeszcze w czasach przedwojennych.

Z dokumentów wynika, że już w1920 r. w Poniecu prowadzono działal-ność harcerską. Na przestrzeni kolej-nych lat działalność ta staje się corazbardziej intensywna. Przełomową datąjest 11 kwietnia 1933 r. – kiedy to po-wstają pierwsze drużyny harcerskie: VIDrużyna Harcerzy im. Ks. Józefa Po-niatowskiego i V Drużyna Harcerek im.Emilii Plater. Wkrótce potem pracę roz-poczynają również gromady zuchowe.

W 1958 r. powstaje Szczep Harcer-ski „Błękitnych”. Lata największej świet-ności ZHP w Poniecu to działające wjednym czasie 20 drużyny harcerskie i8 zuchowych, do których należało około800 harcerek, harcerzy i zuchów.

Całoroczna praca w drużynachopierała się w większości na nauce ra-dzenia sobie w terenie. Krótkie spraw-dziany zdobytych umiejętności toorganizowane kilka razy w roku biwaki,które wzmacniały więzi pomiędzy har-cerską bracią. Jednak prawdziwą próbącharakteru i zdobytej wiedzy były co-roczne obozy.

Nie sposób wymienić wszystkichmiejsc, w których stanęły ponieckie na-mioty. Za każdym razem jednak była toniesamowita szkoła życia. Wartowspomnieć tu chociaż kilka miejsc,które w oku niejednej osoby wywołająłezkę wzruszenia, u innych zaśuśmiech na twarzy: Karpacz (1969),Wronczyn (1971), Barlinek (1977), Ba-torów (1978), Karpacz (1980), Rudawa(1983), Karpacz (1986), Cieszyn(1987), Sośnie (1988), Zalesie (1989),Starkowo (1995 – 2004).

Obozowe życie to poranna po-budka, gimnastyka, mycie, śniadanie,zajęcia programowe, wycieczki,

ogniska. To również noce spędzonena cichych rozmowach pod śpiwo-rem, gra w podchody w gęstymlesie, obozowe miłości zakończoneślubem w zielony dzień, długo wy-czekiwane odwiedziny rodziców.Każdy harcerz spędził przy ogniskuniezliczone godziny, wysłuchującgawęd i śpiewając harcerskie pio-senki. Dla harcerza nawet pilnowa-nie ognia jest swego rodzaju

rytuałem, rozpoczynanym miano-waniem strażników ognia, którzystrzegą go jak źrenicy własnegooka.

Czy w czasach wszędobylskichtelefonów komórkowych, kompute-rów, Facebooka i Instagrama har-cerstwo ma jeszcze sens?Jesteśmy przekonani, że TAK! War-tości, które niesie za sobą skauting,są ponadczasowe, zasady zawsze

aktualne, a kontakt z naturą nie doprzecenienia. Realne przeżywanieprzygód przynosi dużą dozę frajdy imoże stać się źródłem satysfakcji ispełnienia siebie. Przypomnij tosobie i z perspektywy tych wspom-nień pomyśl o swoich dzieciach lubwnukach.

CZUWAJ! DAMIAN KĘDZIORA

Page 9: Wieści z Gminy Poniec - nr 46 - Październik 2014

[ 9 ] GMINY PONIEC

o ponieckieDLA NASTĘPNYCH POKOLEŃGrupa byłych harcerzy 11. Drużyny Harcerzy Starszych, pomnawspaniałego czasu przynależenia do ZHP, podejmuje próbę wskrze-szenia harcerstwa na terenie miasta i gminy Poniec.

Przekonani o wadze wartościwpajanych harcerzom, umiejętno-ściach zdobywanych w trakciezbiórek, biwaków i obozów prag-niemy, aby stały się one udziałemtakże naszych dzieci i wnuków.Chcemy na nowo promować ikształtować wśród naszych dzieci imłodzieży zasady harcerskiegowychowania: służbę, braterstwo ipracę nad sobą. Chcemy w syste-mie małych grup uczyć przez dzia-łanie. Skupiona w zastępie grupkaprzyjaciół sama uczy się współ-działania, samorządności, samo-dzielności, brania na siebieodpowiedzialności, solidarności,pomaga kształcić charaktery. Stwa-rza młodym ludziom atmosferę dostopniowego dojrzewania osobis-tego i społecznego. Cechy te wpóźniejszym życiu determinują po-stawy obywatelskie i stają się źród-łem życiowych sukcesów.

Forma i struktura powołanegona nowo harcerstwa zależeć bę-dzie od liczebności i wieku dekla-rujących przystąpienie do ZHP.Troszczyć jednak będziemy się nieo ilość, a o jakość - o wysoki po-ziom tworzonej na naszym „po-dwórku” organizacji – owskrzeszanie i podtrzymywanienajlepszych tradycji. Aby zrealizo-

wać te cele, przy powstającej dru-żynie tworzymy krąg starszyzny,który poprzez indywidualne do-świadczenie jego członków wróżny sposób będzie wspieraćdziałalność młodych harcerzy po-zostawiając im pełną autonomiędziałania. Zaangażujemy się w lik-widowanie lub przynajmniej niwe-lowanie licznych zapewneproblemów, które dla młodych ludzimogą wydawać się nierozwiązy-walne. Powstała drużyna wspie-rana będzie też przez ponieckieBractwo Kurkowe, które zapewniamiejsce spotkań i organizację tre-ningów strzeleckich jako stałegoelementu kształtowanych umiejęt-ności.

W ciągu najbliższych miesięcyplanujemy:

w listopadzie 2014r.:- zorganizować pierwsze zbiórki

i spotkaniado maja 2015 r.:- stworzyć dostosowaną do li-

czebności i wieku kandydatówstrukturę na wymagany okres pró-bny

- umundurować członków, okre-ślając elementy i znaki charaktery-styczne dla harcerzy ponieckich

- wprowadzić stały plan zbiórekw czasie najbliższego lata:

- w atrakcyjny sposób zaplano-wać i zorganizować pierwsze wy-jazdy i tygodniowe biwaki

Kandydatów chcących wziąćudział w tym przedsięwzięciu za-chęcamy do tworzenia:

- szóstek zuchowych - w wieku6-10 lat (kl. I-III szkoły podstawo-wej)

- zastępów harcerskich - wwieku 10-13 lat ( kl. IV - VI szkoły

podstawowej)- zastępów harcerstwa star-

szego - w wieku 13-16 lat (gimnaz-jum)

- drużyny wędrowniczej - wwieku 16-25 lat

- kręgu starszyzny – instrukto-rów i byłych harcerzy – powyżej 25lat

- kręgu seniorów – powyżej 55lat.

Deklarację przystąpienia do zu-

chów oraz wstąpienia do harcerstwamożna pobrać i zostawić wypełnioną wsekretariatach wszystkich szkół na tere-nie gminy Poniec.

Wolę przystąpienia do drużyny węd-rowniczej, kręgu starszyzny i seniorów(ewentualnie pełnienia funkcji drużyno-wego/drużynowej) należy złożyć poprzezSMS – na nr tel. 661858686 lub e-mailmariusz. kedzierski@pwsz. edu. pl

CZUWAJ! MARIUSZ KĘDZIERSKI

Page 10: Wieści z Gminy Poniec - nr 46 - Październik 2014

[ 10 ] WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Samorząd terytorialnymiasta Ponieca w latach 1919-1939część  I: 1919 - 1933Podobnie jak w czasach współ-

czesnych również w okresie II Rze-czypospolitej (1918 – 1939) działałw naszym kraju samorząd teryto-rialny. Odrodzone w 1918 r. pań-stwo polskie nie posiadało jednakwłasnych instytucji samorządo-wych. Dlatego początkowo przejęłoinstytucje samorządowe istniejącew okresie zaborów. Na terenie Wiel-kopolski jeszcze do 1933 r. obowią-zywało pruskie ustawodawstwosamorządowe oparte na ordynacji z1853r.

Pierwszym zadaniem była polo-nizacja władz samorządowych,które w Poniecu były zdominowaneprzez Niemców. Magistrat wówczastworzyli wyłącznie Niemcy: bur-mistrz Bernhard Poesch, zastępcaburmistrza, kupiec Berthold Weigt iczłonek magistratu Friedrich Busze,właściciel apteki. Wśród 9 członkówRady Miejskiej był tylko jeden Polak

dominowali również wśród pracow-ników magistrackich. Na 14 zatrud-nionych osób był tylko jeden Polak –Stanisław Janowicz.

Pierwsze działania w kierunkupolonizacji samorządu terytorial-nego podjęto jeszcze przed wybu-chem powstania wielkopolskiego.W wyniku rewolucji listopadowej1918 r. w Niemczech wzrosła ak-tywność ludności polskiej. Zdomi-nowała ona część tworzonychwówczas rad robotniczo – żołnier-skich. W powiecie gostyńskim radymiały charakter polski. Poniec po-siadał jednak Radę o mieszanymskładzie narodowościowym, zło-żoną z Polaków i Niemców.

Ten fakt jednak nie przeszkodziłw odwołaniu przez Radę burmistrzaPoescha, znanego z niechętnegostosunku do Polaków. Ustąpił zestanowiska 28 listopada 1918 r. podnaciskiem Rady. Opuszczając ra-

– Wawrzyniec Miśkiewicz. Pozostaliradni to: rencista Martin Wienicke –przewodniczący, mistrz piekar-nictwa Bruno Eitner, zastępca prze-wodniczącego Rady, kupiec AlbertBrendler, protokolant, kupiec KarlHandke, zastępca protokolanta, we-terynarz Helmut Busse, mistrz rzeź-nicki Paul Bratge, mistrz kowalskiGottlieb Jaekel, handlarz bydłemPaul Schrammke. Taki skład Radynie odzwierciedlał stosunków naro-dowościowych w ówczesnym Po-niecu. Już ostatnie spisy ludnościprzed I wojną światową wykazały,że liczba ludności niemieckiej wy-kazuje tendencję spadkową. Jesz-cze w 1900 r. stanowiła ona połowęludności miasta, ale w 1913r. jużtylko około jedną trzecią. Niemcy

tusz stwierdził, że „jest to bez-prawne zarządzenie, ale nie pozos-tało mu nic innego, jakpodporządkować się decyzji władzyzgodnie z panującymi stosunkamipolitycznymi”. Funkcję burmistrzaprzejął tymczasowo jego dotych-czasowy zastępca Berthold Weigt.Jednocześnie następowało przej-mowanie przez Polaków instytucjimiejskich oraz urzędów państwo-wych – poczty (dotychczas kierow-nikiem był Zippel), dworca(dotychczasowy kierownik Schnei-der) oraz inspekcji kolejowej (do-tychczasowy kierownik technicznySonnenberg).

Mimo braku doświadczenia Po-lacy szybko przejęli administracjęmiasta. Niechętny Polakom Paul

Waehner przyznaje, że „Polska ad-ministracja miejska zaczęła swojądziałalność w styczniu 1919r. Po-nieważ najpierw brakowało odpo-wiednich sił, zatrudniano nadalNiemców. Najdłużej była zatrud-niona pracownica biura pannaFrieda Waehner. Jako doświad-czona pomoc biurowa z dobrą zna-jomością języka polskiego w mowiei piśmie mogła ona służyć za pomocnie tylko w niemieckiej, ale równieżi w polskiej administracji miejskiej”.

W skład pierwszej Rady Miej-skiej po odzyskaniu niepodległości,wybranej w dniu 22 marca 1919 r.,wchodzili : kupiec Aleksander Śram-kiewicz, mistrz piekarski Jan Szulc,handlarz Józef Mietliński, budowni-czy Maksymilian Maniewski, rolnicy- Jan Maćkowiak i Piotr Borowczykoraz trzech przedstawicieli ludnościniemieckiej - pastor Franz Salzwe-del, kupiec zbożowy Bertold Weigtoraz gospodarz Paul Schrammke.Funkcję przewodniczącego powie-rzono na pierwszym posiedzeniuRady Miejskiej w dniu 7 kwietnia1919 r. Aleksandrowi Śramkiewi-czowi. Objął on ponownie tę funkcjęw kolejnej kadencji Rady, wybranejw dniu 4 grudnia 1921 r. Po jego wy-prowadzeniu się z Ponieca zastąpiłgo Stanisław Zamorski. Był on prze-wodniczącym Rady Miejskiej rów-nież w kadencji 1925 - 1929. Wlatach 1930 - 1933 ponieckiej Ra-dzie przewodniczył Ludwik Łazar-ski.

Rada obradowała przeciętnieraz w miesiącu. Dla przygotowywa-nia uchwał i materiału na posiedze-nia ze swego grona wyłaniałakomisje. W latach 20. istniały nastę-pujące komisje : budowlana, ubó-stwa, łąkowa, gazowni, finansowo -rewizyjna. W późniejszym czasieKomisję Gazowni Przemianowanona Komisję Przedsiębiorstw Miej-skich. Zamiast Komisji Ubóstwa po-wołano w 1929 r. Komisję OpiekiSpołecznej. W związku z gwałtow-nie wzrastającą liczbą bezrobotnychw mieście utworzono Komisję dospraw Bezrobocia.

W 1926 r. spod kompetencjiwładz miejskich zostały wyłączonesprawy policyjne. W dalszym ciągujednak, podobnie jak w czasach za-borów, władze miejskie stanowiły :Magistrat - organ wykonawczy skła-dający się z burmistrza, zastępcy iławników oraz Rada Miejska - organuchwałodawczy i kontrolny, w któ-rym zasiadali radni z przewodniczą-cym i zastępcą na czele. CzłonkówRady wybierali mieszkańcy miasta,natomiast członków Magistratu wy-bierała Rada Miejska.

Rada wyłaniała burmistrza.Pierwszym burmistrzem w wolnejPolsce był urodzony w 1870 r. wła-ściciel warsztatu maszyn rolniczychLudwik Łazarski, znany działacz

dok. na str. 11

Pierwszy polski Zarząd Miejski Ponieca. Drugiz lewej siedzi burmistrz Ludwik Łazarski.

Page 11: Wieści z Gminy Poniec - nr 46 - Październik 2014

[ 11 ]WIEŚCI Z GMINY PONIEC

społeczny, członek licznych organi-zacji, takich jak: Kurkowe BractwoStrzeleckie, Sokół, TowarzystwoPrzemysłowców i inne. Swoje urzę-dowanie objął z upoważnienia RadyLudowej w dniu 8 stycznia 1919 r.Wkrótce Rejencja w Poznaniu za-twierdziła formalnie postanowienieRady Ludowej, mianując Łazar-skiego burmistrzem komisarycz-nym. Nowo wybrana w 1919 r.Rada Miejska powierzyła mu po-wtórnie stanowisko burmistrza.

W 1922 r. współpraca burmist-rza z Radą Miejską, dotąd dość har-monijna, zaczęła wyraźnie psuć się.Skłoniło to wreszcie Ludwika Łazar-skiego do wystosowania na ręceswego zastępcy - Metodego Dezora- pisma, w którym rezygnował zdniem 30 października 1922 r. zfunkcji. Rezygnację uzasadniał na-stępująco : „(...)nie posiadam dosta-tecznego zaufania i zrozumieniateraźniejszej Rady Miejskiej, któraokazuje mi wprost niechęć. Przy-kład : regulowanie i uchwaleniepensji dla urzędników i funkcjona-riuszy miejskich, gdzie Rada Miej-ska nie posiada tyle orientacji,poglądu w interesie i dla dobramiasta, aby swoich urzędników ifunkcjonariuszy podług ich pracy,odpowiedzialności i stanowisk opła-cać, a tylko podług jakiegoś kluczapartyjnego (...)”.

Po ustąpieniu Łazarskiego RadaMiejska zdecydowała obsadzić sta-nowisko burmistrza drogą konkursu.W prasie pojawiły się stosowneogłoszenia. Zachowały się na-zwiska 6 kandydatów, którzy przy-stąpili do konkursu. Pochodzili nietylko z terenu powiatu gostyńskiego,ale również z dalszych okolic, np.Poznania, Inowrocławia, Szamotuł ireprezentowali takie zawody jak :urzędnik sądowy, ekonom dworski,kolejarz, emerytowany wojskowy.Nie zachowały się informacje oprzebiegu konkursu. Wiadomo jed-nak, że w dniu 12 marca 1923 r.drugim z kolei burmistrzem Poniecazostał Władysław Lange. Nie byłWielkopolaninem. Urodzony w 1890r., pochodził z Pomorza. Kadencjaburmistrza liczyła 12 lat. Otrzymałon pensję w wysokości uposażeniaurzędnika IX grupy. Przyznano murównież 25 - procentowy dodatek nakoszty reprezentacyjne oraz pokry-cie takich wydatków jak czynsz zamieszkanie, światło i opał.

Źródła:• Bittner – Nowak, Z. Wojcie-

chowska, G. Wojciechowski. DziejePonieca, Poniec 2000

• Paul Waehner. Punitz 1271 –1945. Berichte zur Geschichte derStadt. Karlsruhe 1982

• Materiały własne

GRZEGORZ WOJCIECHOWSKI

dok. ze str. 10 Kalendarium ponieckie Działo się w Rokosowie

Część 7: 1872 – Źródła informują o istnieniu w Rokosowie browaru. 1878 – Właściciel Rokosowa ks. Czartoryski rozbudował własnym kosztem szkołę. Opiekę nad placówką

objęła księżna. Dbała, aby dzieci robotników folwarcznych uczęszczały regularnie na zajęcia. Najstarszym, zna-nym ze źródeł nauczycielem był od 1845r. Karol Poradzewski, który urzędował tu jeszcze w 1865r. Drugi nazy-wał się Klownowski, Trzecim był Laskowski. W Rokosowie pracował 26 lat. Następcą Laskowskiego został wRokosowie Stanisław Beisert.

1881 - Według „Słownika Geograficznego Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich” we dworze było11 dymów i 236 dusz (w tym 12 protestantów). Majątek Rokosowo liczył 795, 75 ha, w tym roli: 369, 89 ha, łąk-120, 39 ha, pastwisk - 68, 22 ha, lasu - 221, 13 ha, ugoru -15, 15 ha, wody - 0, 93 ha. We wsi było 30 gospo-darstw i 210, 1 ha, w tym roli - 17'5, 7 ha, łąk - 17, 1 ha i pastwisk - 10, 7 ha. We dworze była gorzelnia, cegiel-nia, tartak i zarejestrowana hodowla koni szlachetnych półkrwi.

1896 – 9 stycznia w Małej Wsi, pow. grójecki, odbył się ślub księżniczki Zofii Lubomirskiej z księciem Zyg-muntem Czartoryskim z Rokosowa, synem nieżyjącego już wówczas księcia Adama i księżnej Elżbiety z Dzia-łyńskich. Kilka dni później młoda para przyjechała do Rokosowa. Zachował się opis uroczystości powitalnej„Młoda para była witana przez włościan i urzędników z dóbr książęcych wspaniale i serdecznie przy trzech z koleibramach tryumfalnych, rzęsiście transparentami i lampionami oświetlonych. Przy pierwszej, na granicy majęt-ności Rokosowskiej, przemówił do młodej pary jeden z włościan; w drugiej, od której szereg pochodni ciągnąłsię w malowniczej perspektywie aż do pałacu, witał dostojną parę miejscowy rządca w imieniu urzędników gos-podarczych; w trzeciej, tuż przy parku pałacowym, złożył życzenia jeden z włodarzy staropolskim okrzykiem„Szczęść Boże!" Nareszcie, gdy pojazd z młodożeńcami stanął przed iluminowanym, przybranym w zieleń ioświetlonym bengalskimi ogniami pałacem, na którego froncie jaśniał piękny transparent od domowników, przy-jęła czcigodna księżna matka, wsparta na ręku najmłodszego syna, ks. Zdzisława z Sielca, młodą synową i ofia-rowała jej chleb i sól, poczem cała rodzina udała się w asystencji ks. kapelana Kosickiego do pałacowej kaplicy,aby się pomodlić. Przed pałacem lud odśpiewał chórem kilka pięknych pieśni i zakończył tę rzewną uroczystośćzanuceniem tej najpiękniejszej: „Wszystkie nasze dzienne sprawy", której i rodzina książęca wtórowała. Ludrozchodząc się, dawał długo jeszcze wyraz swej radości wiwatami, które echem rozbrzmiewały po całej wsi”.

1896 - 21 kwietnia zmarła wdowa po księciu Adamie księżna Elżbieta. Pochowano ją w Jutrosinie.

GRZEGORZ WOJCIECHOWSKI

Lekarz weterynarii Roman Szymański radzi...

Zapalenie ucha u psów i kotów może być wywołane przez wiele czynników. Do czynników pierwotnych możemyzaliczyć: pasożyty (nużeniec oraz różne gatunki świerzbowca, swędzik jesienny), alergię pokarmową

i kontaktową, ciała obce (kłosy roślin), nowotwory, polipy, nadmierną produkcję woszczyny, zaczopowanie skoł-tunionymi włosami (np. u yorkshire terierów, sznaucerów), rogowacenia naskórka, rzadko choroby autoimmunolo-giczne. Do czynników wtórnych, często wikłających to schorzenie, można zaliczyć: bakterie, np. saprofityczne,gronkowce, paciorkowce, pałeczkę ropy błękitnej, pałeczkę okrężnicy, drożdżaki itd. Choroba ta występuje częścieju psów niż u kotów, obejmować może jedno lub oba uszy. Może mieć przebieg ostry albo przewlekły. Predyspozycjizwiązanych z wiekiem i płcią nie stwierdzono. Za główny czynnik predysponujący uznaje się rasę zwierzęcia. Psy zwi-słouche, takie jak bassety, spaniele, posokowce, jamniki, beagle, psy z intensywnym owłosionym kanałem słucho-wym (np. terier, sznaucer, pudel) oraz psy, u których może wystąpić wrodzone zwężenie kanału słuchowego. Shar-peisą bardziej narażone na wystąpienie zapalenia ucha zewnętrznego niż inne rasy. Dodatkowo zagęszczenie psów wkojcu, nadmiar wilgoci (pływanie i częste kąpiele), wysoka temperatura, nadgorliwe czyszczenie uszu przez właści-ciela mogą sprzyjać wystąpieniu tej choroby. Objawami są bolesność okolicy ucha, intensywne potrząsanie uszami,drapanie po małżowinie usznej, nieprzyjemny słodkawy zapach

z ucha, czasem może pojawić się chlupotanie świadczące o gromadzeniu się wysięku, a u kotów opuszczenie mał-żowin usznych. W zaawansowanym procesie chorobowym mogą pojawić się objawy neurologiczne (kiedy proceschorobowy obejmuje ucho środkowe lub wewnętrzne). Badaniem klinicznym stwierdza się zaczerwienienie i obrzęknabłonka zewnętrznego przewodu słuchowego, co prowadzi z czasem do znacznego zwężenia światła kanału słu-chowego, a nawet jego zarośnięcia.

Leczenie polega na czyszczeniu kanału słuchowego, a jeżeli zachodzi konieczność, należy zastosować leczenieogólne, niekiedy przeprowadzenie zabiegu chirurgicznego w celu udrożnienia zarośniętego kanału słuchowego. Sku-tecznym sposobem radzenia sobie z występowaniem zapalenia ucha u psów jest profilaktyka, tj. czyszczenie ze-wnętrznego kanału słuchowego, usuwanie nadmiaru włosów

z kanału słuchowego. Należy pamiętać, że zapalenie zewnętrznego przewodu słuchowego jest schorzeniem na-wracającym i ze względu na lokalizację procesu zapalnego nie powinno być pod żadnym pozorem bagatelizowane.

Page 12: Wieści z Gminy Poniec - nr 46 - Październik 2014

[ 12 ] WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Prawdziwe historie

W środę, 22 października wsali Gminnego Centrum Kultury

Podsumowanie rajdów rowerowych

Z Hanią przyjaźnimy się od lat. Poznałam ją, kiedy trafiłyśmydo pierwszej klasy szkoły średniej. Pochodziła z dużegomiasta, ale na kilka lat przyjechała do babci i zamieszkała bli-sko nas. Dużo później dowiedziałam się, że była zbuntowanądziewczyną, z którą rodzice nie mogli sobie poradzić i stąd jejprzeprowadzka na prowincję. Dla mnie nigdy nie była aniinna, ani zbuntowana. Byłyśmy zwyczajnymi nastolatkami.Polubiłyśmy się i rozumiałyśmy jak nikt inny. Hania kochałakino, książki, trochę malowała. Ja byłam dobrym matematy-kiem. Chyba zwyczajnie się uzupełniałyśmy.

O naszej przyjaźni mogłabymopowiadać godzinami. Znamy sięprzecież ponad dwadzieścia lat. Wtym czasie każda z nas przeżyłatrudne chwile i potrzebowaławsparcia. Hania w wypadku samo-chodowym straciła siostrę. To byłamłodziutka dziewczyna, wracała zzajęć na studiach. Wpadła nadrzewo, zginęła na miejscu. WtedyHania znowu przyjechała do babci.Byłyśmy nierozłączne. A w moimrodzinnym domu zmagaliśmy się zchorobą ojca. Hani nie było wów-czas w miasteczku, ale dzwoni-łyśmy do siebie niemal codziennie.Ona załatwiała mi leki, szukała le-karzy, przywoziła opatrunki. Oczy-wiście dzieliłyśmy się teższczęśliwymi chwilami, jak to wżyciu. Tych dobrych było nawetwięcej. Ja wyszłam za mąż, uro-dziłam dwójkę dzieci, mam ładnemieszkanie. Hania zaczęła ama-torsko malować, parę razy wysta-wiała swoje prace. Byłam nakażdym wernisażu.

Mówię jednak o mojej przyja-ciółce zupełnie z innego powodu.

Mam wrażenie, że ostatnio pogu-biła się i marnuje swoje życie. Za-plątała się w uczucia, którychsama chyba nie rozumie. Nie zna-łam Hani, która pielęgnuje żal, nieumie wybaczać, jest zamknięta wsobie. Hania zawsze rozumiała iusprawiedliwiała wszystkich. Terazjest inna. Nie wiem, jak jej pomóc.Może właśnie tą opowieścią. Po-kazaniem, że codzienność możebyć szczęśliwa i dobra.

Hania długo była panną. Ja jużdawno posyłałam dzieci do szkoły,kiedy ona poznała swojego przy-szłego męża Michała. To nie byłaszalona miłość, taka od pierw-szego wejrzenia. Oni znali się kilkalat, dojrzewali do małżeństwa, pie-lęgnowali to swoje zauroczenie.Na pewno byli szczęśliwi. Nie zdzi-wiłam się, kiedy w końcu dostałamod niej zaproszenie na ślub. Już poroku zostali rodzicami, a ja oczywi-ście matką chrzestną małej Oleńki.Wydawało się, że nie może być le-piej. Obie założyłyśmy szczęśliwerodziny, obie miałyśmy dzieci,często snułyśmy plany na przy-

szłość.I nagle Hania dowiedziała się,

że jej ukochany mąż miał swojąskrywaną przeszłość. Otóż kilka latwcześniej został już ojcem. Mamałego synka. Ich córeczka niejest więc jedynym dzieckiem Mi-chała. Mało tego, synek urodził się,gdy oni byli już razem. A więcoszukał ją, prowadził podwójneżycie? Nie kochał? To był szok dlaHani. Przez tygodnie nie mogłasobie z tym poradzić. Przyznam,że nawet mnie o tym nie mówiła.Michał jest bardzo dobrym mężem,jest cudownym ojcem dla Oli. Dogłowy nikomu by nie przyszło, żemoże też być ojcem innegodziecka. Ale jest. Powiedział to wkońcu mojej przyjaciółce.

Zastanawiałam się, dlaczegonie zrobił tego kilka lat wcześniej,jeszcze przed ślubem. Byli zako-chani, wierzyli sobie, poradzilibysobie z tym problemem. Myślę, żeHania nie zostawiłaby go tylko dla-tego, że miał syna. Wiem, że cza-sem się z nim spotykał, finansowałjego utrzymanie, zwyczajnie ko-chał. Dla Hanki to byłoby czymśoczywistym. Może nawet szano-wałaby go za to jeszcze bardziej.Miała prawo wiedzieć. Teraz czujesię oszukana. I nie umie, a pewnienie chce o tym rozmawiać. Nawetze mną. Hania zamknęła się wsobie, jakoś skuliła, jest smutna. Tojuż nie jest tamta dziewczyna. Mi-chał też nie wie, co z tym zrobić.Czuje się winny, przeprasza, pró-buje wyjaśniać, usprawiedliwiaćsię. Trafia na „mur”. Ale przecieżkocha Hanię, nie wyobraża sobieżycia bez niej i Oli. Ja to wiem.

Nie jestem pewna, ile czasumusi minąć, aby Hania wybaczyłaMichałowi. Nie to, że ma syna, ale,że ukrywał go przed nią. Że nie po-zwolił, by go poznała, polubiła, byzobaczyła, jakim jest dla niegoojcem. Powinien to zrobić. Terazmożna już tylko walczyć o to, abyHania potrafiła normalnie żyć. Narazie ma z tym kłopot. Niczym się

nie cieszy, nie chce z Michałemwyjeżdżać, bawić się, przestałamalować. Boję się, że odczuje toOleńka. Już pyta, co się dzieje.

Hania jest mądrą kobietą.Wiem, że nie położy na szali swo-jego małżeństwa i przyszłości Oli.Ale wiem też, że im bardziej będziezamykać się w sobie, tym trudniejbędzie jej odbudować normalnącodzienność. A w tej codziennościmusi być miejsce także dla synkaMichała. Są rodziną, są najbliż-szymi dla siebie osobami.

Myślę sobie, że jeśli przyjaźńpotrafi przełamywać przeszkody,to miłość powinna to robić jeszczemocniej, jeszcze skuteczniej. My zHanią swoją przyjaźń nierazsprawdziłyśmy. Teraz czas naHanię, Michała i ich dzieci.

SPISAŁA HALINA SIECIŃSKA

Sportu Turystyki i Rekreacji wPoniecu odbyło się podsumo-wanie sezonu rowerowego.

Po raz kolejny miłośnicy raj-dów rowerowych mogli spotkaćsię i jeszcze raz powspominaćwspólne wyjazdy. W sezonie2014 było ich pięć. Oprócz trady-cyjnej, najliczniejszej liczącejprzeszło 350 osób rodzinnej ma-jówki, GCKSTiR w Poniecu zor-ganizowało wycieczki rowerowedo Dąbcza nad miejscowy zalew,do Rydzyny na wystawę militarną,do Giżyna, by zobaczyć zabyt-kowy kościół oraz do Górzna, byuczestniczyć w rajdzie rowero-

wym im. Zdzisława Adamczaka.Jak na każdym z poprzednich

podsumowań, także i tym razemnie mogło zabraknąć specjalnychgości – rowerzystów, podróżni-ków, którzy zgromadzonym naspotkaniu opowiadali o swojejpasji.

Tym razem na zaproszenieodpowiedzieli Jarosław Janowskioraz Tadeusz Przybylski. Podzie-lili się oni wrażeniami z najdłuż-szego maratonu rowerowego wPolsce, którego przeszło tysiącki-lometrowa trasa wiodła ze Świno-ujścia do Ustrzyk Górnych.

Cykliści opowiadali o wraże-

niach z trasy, przygotowaniach dowyścigu oraz odpowiadali naliczne pytania. Całość prezentacjidopełnił pokaz gadżetów i pamią-tek z maratonu rowerowego.

Na spotkaniu nie zabrakłotakże okolicznościowego tortu,którym przy kawie i specjalnieprzygotowanym pokazie multime-dialnym raczyli się zaproszeni go-ście.

Wszyscy obecni na spotkaniuzgodnie podkreślili, że istnieje po-trzeba organizacji rajdów rowero-wych i z niecierpliwością czekająza wiosną i kolejnym sezonem ro-werowym GCKSTiR

Page 13: Wieści z Gminy Poniec - nr 46 - Październik 2014

[ 13 ]WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Wspólne zawody

W tym roku numery parzysteprzypadły wędkarzom z Bojanowa,a nieparzyste stanowiska losowaliich koledzy z Ponieca. Rywalizacjarozpoczęła się o 9. 45 i trwała 4godziny. Od rana świeciło słońce i

było bezwietrznie. Zapewne dla-tego dobre brania płoci mieli za-wodnicy łowiący w głębszej częściPorąbki, a im dalej od parkingu,tym więcej okoni w rozmiarze 5-8cm. Po zeszłotygodniowych zawo-

Na zbiorniku Porąbka w Pudliszkach 28 września odbyły się coroczne,wspólne zawody zaprzyjaźnionych kół PZW Albatros Bojanowo i PZWPerkoz Poniec. W każdej drużynie wystartowało po 21 zawodników.

dach na tym zbiorniku to wędkarzez Albatrosa byli faworytami. Pozatym drużyna reprezentująca tokoło zdobyła w tym roku druży-nowe GP Wielkopolski. Po waże-niu przypuszczenia okazały się

faktem, i to wędkarze z Poniecamusieli tradycyjnie zdjąć czapkiprzed zwycięzcami, którzy tymsamym wygrali trzeci rok z rzędu.Na dodatek była to bardzo dotkliwaporażka, bo przewaga Bojanowawynosiła ponad 23 kg. Do wynikówdrużynowych liczyło się 15 najlep-szych wyników z każdej drużyny.Ciekawostką zawodów było to, żepodobnie jak przed tygodniem in-dywidualnie najlepszy był DanielPietrzak, który złowił blisko 9, 5 kgryb. W większości były to płocie,ale wśród nich trafił się dużyleszcz.

Wyniki drużynowe:1. PZW Albatros Bojanowo

- 86, 1 kg2. PZW Perkoz Poniec - 63

kgWyniki indywidualne :1. Daniel Pietrzak - PZW

Bojanowo - 9, 420 kg2. Jarosław Dwornik - PZW

Bojanowo - 9, 360 kg3. Paweł Sibiński - PZW Po-

niec - 7, 600 kg

NORBERT LINDNER

W dniu 17 września oddano do użytku zmodernizowaną ulicę Kościuszki w Poniecu. Kompleksowa inwestycja polegała na wymianie kanalizacji de-szczowej oraz sieci gazowej, ułożeniu chodników i wykonaniu nawierzchni z masy bitumicznej. W związku z otwarciem nowego przedszkola zmie-niono także układ komunikacyjny drogi, aby poprawić bezpieczeństwo najmłodszych mieszkańców. Koszt przebudowy drogi na długości 330 m wyniósł987. 868, 18 zł. Uroczystego otwarcia dokonali: burmistrz Ponieca Jacek Widyński, starosta gostyński Robert Marcinkowski, kierownik inwestycyjny Wiel-kopolskiej Spółki Gazownictwa Arkadiusz Szmyt, wykonawca inwestycji firma DROGBUD reprezentowana przez dyrektora Andrzeja Wojciechowskiegooraz członek Zarządu Powiatu Kazimierz Musielak. PK

Page 14: Wieści z Gminy Poniec - nr 46 - Październik 2014

[ 14 ]

HOROSKOPBaran 21.03-19.04

Przestań się przejmować spra-wami, na które nie możesz nic pora-dzić. Nie żałuj sobie przyjemności, idźdo kina, na spotkanie z przyjaciółmi,wyjedź. Wkrótce dotrze do Ciebiedobra wiadomość.

Byk 20.04-20.05Wenus sprzyja Ci w miłości. To

będą bardzo „gorące dni”. W drugiejpołowie miesiąca może zaskoczyć Ciępewna propozycja w pracy. Rozważ ją.Poprawa sytuacji finansowej.

Bliźnięta 21.05-21.06Przed Tobą wiele okazji, by odświe-

żyć stare znajomości. Może nawetspotkanie z dawną miłością. W pracytrochę kłopotów organizacyjnych, do-staniesz nowe zadania. Skontrolujzdrowie.

Rak 22.06-22.07Czeka Cię udany miesiąc. Odpocz-

niesz, znajdziesz czas na naukę, czy-tanie, spacery. Nowa znajomość możezmienić się w trwały związek. W pracyspodziewaj się pewnych zmian.

Lew 23.07-22.08Postanowisz zabrać się za porządki

albo remont. Będzie Cię rozpieraćenergia i dopisze Ci zdrowie. W pracyuważaj na plotkarki, nie daj się wciąg-nąć w żadne intrygi.

Panna 23.08-22.09Jesteś trochę zmęczona, więc jeśli

teraz możesz pozwolić sobie na urlop,to jedź. Oderwij się od codzienności,przemyśl parę spraw. Oczekuj teżdobrej wiadomości od bliskich.

Waga 23.09-22.10Najbliższe tygodnie powinnaś prze-

znaczyć przede wszystkim dla rodziny.Ktoś czeka na Twoje rady i wsparcie. Wpracy nie trać czasu na narzekanie.Szukaj ludzi, którzy patrzą na świat zoptymizmem.

Skorpion 23.10-21.11Czekają Cię trudniejsze dni, ale

właśnie wtedy przekonasz się, że za-wsze możesz liczyć na przyjaciół. Poz-nasz kogoś bardzo interesującego. Podkoniec miesiąca czekaj na ważną prze-syłkę.

Strzelec 22.11-21.12Twój związek uczuciowy w najbliż-

szych tygodniach wzmocni się. Doj-dziesz do wniosku, że serce nie myliłosię. W pracy nie odkładaj niczego napóźniej. Już wkrótce dojdą nowe obo-wiązki.

Koziorożec 22.12-19.01Czas, byś przejrzała swoje finanse.

Niewykluczone, że będziesz musiałatrochę oszczędzać. Wyjaśnij wszystkienieporozumienia z partnerem. W pracyzadbaj o autoreklamę, masz się czympochwalić.

Wodnik 20.01-18.02Twoja kariera przyśpieszy. Może się

to wiązać z koniecznością wyjazdu lubczęstymi delegacjami. W miłości „go-rąco”, narzeczeni staną na ślubnym ko-biercu, w małżeństwach drugi miesiącmiodowy.

Ryby 19.02-20.03Dobry czas na zmiany. Pomysł,

który od dawna chodzi Ci po głowie,warto właśnie teraz urzeczywistnić. Po-proś do jego realizacji przyjaciół. Za-dbaj o zdrowie, uważaj, by nieprzytrafiła Ci się jesienna infekcja.

Czas na placuszki

MARCHEWKOWESkładniki: 400 g marchwi, 1

jajko, 6 łyżek mąki kukurydzianej,2 łyżki jogurtu naturalnego, 1płaska łyżeczka imbiru, olej dosmażenia, sól, pieprz. Sos jogur-towy: 300 ml gęstego jogurtu, 2łyżki miodu.

Przygotowanie: Marchew o-bierz i zetrzyj na tarce o średnichoczkach. Lekko odciśnij sok. Domarchwi wbij jajko, dodaj jogurt iwsyp imbir. Dołóż mąkę i zamie-szaj. Posól i oprósz pieprzem dosmaku. Ciasto powinno być gęste.Jeśli okaże się rzadkie, dosyp wię-cej mąki.

Na patelni rozgrzej olej. Formujnieduże płaskie placki i smaż z obustron do momentu, aż zaczną deli-katnie się rumienić. Przygotuj sos.Jogurt przełóż do miski. Wlej miódi zamieszaj do całkowitego połą-czenia. Placki podaj z sosem.

GRUSZKOWESkładniki: 150 g przesianej

mąki pszennej, 100 g gorzkiej lubdeserowej czekolady, 1/2 tabliczkigorzkiej czekolady do dekoracji, 4gruszki, 1 jajko, 1/2 szklankimleka, 2 łyżeczki miodu, 1 płaskałyżeczka proszku do pieczenia, 1/2łyżeczki cynamonu, olej do sma-żenia.

Przygotowanie: Gruszki obierz,usuń nasiona i zetrzyj na tarce odużych oczkach. Proszek do pie-czenia zmieszaj z mąką. Wsyp dogruszek i dodaj cynamon. Wlejmleko i miód. Wbij jajko. Mieszajstarannie do połączenia składni-ków.

Na patelni rozgrzej olej. Czeko-ladę połam na podwójne kostki iwrzuć do ciasta. Nabierz na łyżkęciasto z kostką czekolady i wyłóżna patelnię. Smaż z każdej stronydo zrumienia. Pół tabliczki czeko-lady posiekaj nożem na drobne ka-wałki. Placki ułóż na talerzu iposyp czekoladą. Domowa apteka

KASZTANOWIEC NA STŁUCZENIA

Łyżkę kwiatów kasztanowcazalać szklanką wody. Po zagotowa-niu zmniejszyć płomień i gotować10 minut pod przykryciem. Gdyodwar przestygnie, moczyć w nimgazę i przykładać na chore miejscena pół godziny.

CYTRYNA I PIETRUSZKA NA WZMOCNIENIE

Obraną ze skórki cytrynę po-kroić, usunąć pestki i wrzucić do mi-seczki. Dodać pęczek posiekanejnatki pietruszki, 2 łyżki miodu, 5 zą-bków czosnku i 3 szklanki przego-towanej wody. Całość zmiksować,

przelać do słoika i wstawić do lo-dówki. Pić raz dziennie po 1/3szklanki.

ARNIKA ŁAGODZI PODRAŻNIENIA

Łyżkę kwiatów arniki zalaćszklanką wrzątku. Przecedzić pokilku minutach. Dodać łyżeczkęoctu. Taki kompres przykładać nachore miejsce.

NATURALNY SYROP NA KASZEL

Sok z 1/2 cytryny i tyle samo octujabłkowego dokładnie wymieszać złyżką miodu i łyżeczką gliceryny. Pićpo łyżeczce co dwie godziny. Syropnależy zużyć w ciągu 12 godzin.

(: HUMOR :)- Kelner, hej, kelner!- Słucham Pana...

- Nie odpowiada mi ta zupa.- A o co ją Pan pytał?

***

Nauczyciel na lekcji mówi doJasia:

- Z Ciebie byłby doskonały prze-stępca.

- Dlaczego?! - dziwi się Jaś.- Bo w zeszycie nie zostawiaszżadnych śladów działalności.

3 8Kreskowy

kaczor

Grecka boginizemsty

6 4Rasa polskichowiec górskich

1Wraz

z kolumnamitworzą arkady

Szkodamoralna

Wyobrażenie,myśl

przewodnia

Obszarroli poduprawę

2Rekwizyt

włamywacza

Dawna nazwa

potrawy

Guwernantyka, nauczycielka

domowa

Grecki władca wiatrów 5

7

Rodzaj gry

KRZYŻÓWKA Z NAGRODĄ

1 2 3 4 5 6 7 8

Jabłko lubgruszka

Aparat doelektronicz-

nego łączeniablach

Pierwiastek zgrupy

potasowychNajwyższa

Izba KontroliKąpielowa w

łazience

Na jego czelestarosta

Rozwiązanie powstanie po przeniesieniu liter oznaczo-nych cyframi od 1 do 8 do odpowiednich kratek pod krzy-żówką.

W poprzednim numerze "Wieści..." umieściliśmy układankę.Prawidłowe rozwiązanie brzmiało: "GRZYBOBRANIE". Spośródnadesłanych do redakcji rozwiązań wylosowaliśmy zwycięzcę.Nagrode wygrała Martyna Urbaniak z Ponieca. Jest do odbioruw Gminnym Centrum Kultury Sportu Turystyki i Rekreacji w Po-niecu. Zachecamy do przesyłania rozwiazan krzyzowek. Na roz-wiazania czekamy do 20 listopada.

Page 15: Wieści z Gminy Poniec - nr 46 - Październik 2014

[ 15 ]WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Na tropie zaginionej kulturyCiekawego odkrycia archeologicznego dokonano na peryferiach Ponieca. Znalezionotam ślady kultury, która w tym miejscu żyła około dwóch i pół tysiąca lat temu.

Na pozostałości po dawnychmieszkańcach tych ziem trafionopod koniec września. Prywatny in-westor buduje tam halę. To właś-nie podczas tych prac ziemiaodsłoniła tajemnice z dawnychwieków.

Prace badawcze prowadziPracownia Archeologiczno-Kon-serwatorska Mikołaja Nowakow-skiego z Leszna.

Jemu i jego pracownikomudało się zarejestrować 118 obiek-tów archeologicznych, z którychmożna wyróżnić pozostałościcmentarzyska popielnicowegooraz osady. Wstępne rozpoznanielokuje cmentarzysko na piąte stu-lecie przed Chrystusem w obrębiekultury grobów kloszowych.

- Cechą wyróżniającą tę kulturęna tle innych z tego okresu jest za-sygnalizowany już w samej nazwieklosz przykrywający popielnice -wyjaśnia Mikołaj Nowakowski. -Ma on postać wielkiego glinianegonaczynia, odwróconego do górydnem, chropowatego z zewnątrz iniezbyt dobrze wykonanego.

Pod kloszem znajduje się po-pielnica przykryta małą pokrywką,najczęściej w kształcie misy. Za-wiera ona przepalone kości i cza-sami ozdoby, jakie zmarły miał nasobie w trakcie kremacji. Grób, wktórym składano popielnice z klo-

szem jest sporych rozmiarów doł-kiem w ziemi, wyłożonym mniej lubbardziej dopasowanymi kamie-niami polnymi, zwykle tworzącymiwieniec dookoła urny.

- Niestety, ze względu na bli-skość pola bitwy z czasów wojnypółnocnej całe stanowisko nosiliczne ślady detektorystów - mówiarcheolog. - Odkryliśmy dużąliczbę wkopów rabunkowych nisz-czących obstawę grobów, a cza-sami same popielnice.

Po zakończeniu badań zabytkitrafią do dalszych analiz. Wszyst-kie zostaną zainwentaryzowane iopisane, zabytki metalowe będąjeszcze zakonserwowane. Popiel-nice, które udało się wydobyć wcałości, poddane zostaną specja-listycznej analizie przez antropo-loga fizycznego. Ustali on płeć,wiek oraz liczbę osób złożonych wurnie.

- Na koniec urna zostanie skle-jona, a jej ewentualne ubytki uzu-pełnione specjalną masąplastyczną. W takiej formie trafi domuzeum w Gostyniu, gdzie napodstawie prowadzonej przez nasdokumentacji, przy wykorzystaniuoryginalnych kamieni z obstawy,będzie możliwe pełne zrekonstruo-wanie grobu - informuje MikołajNowakowski.

PAWEŁ KLAK

Page 16: Wieści z Gminy Poniec - nr 46 - Październik 2014

[ 16 ] WIEŚCI Z GMINY PONIEC