Wieści z Gminy Poniec - nr 29 - Maj 2013

16
Nr 29 ISSN 2082-7679 Cena 1,50 zł www.poniec.eu Maj 2013 Święto Konstytucji 3 Maja Bardzo uroczysty charakter miały obchody Narodowego Święta Konstytucji 3 Maja w gminie Poniec. Burmistrz, radni Rady Miejskiej, przedstawiciele Urzędu Miejskiego, kół, zakładów pracy, szkół i organizacji pozarządowych działających na terenie gminy tradycyjnie zebrali się przy Gminnym Centrum Kultury Sportu Turystyki i Rekrea- cji w Poniecu, aby przy dźwiękach orkiestry przemaszerować do kościoła pw. Chrystusa Króla. Podczas mszy świętej za Ojczyznę montaż słowno-muzyczny wykonali uczniowie z Publicznego Gimnazjum w Poniecu. Na- stępnie uczestnicy uroczystości przemaszerowali ulicami miasta i złożyli wieńce w Miejscach Pamięci Narodo- wej. Obchody zakończyły się spotkaniem w sali GCKSTiR. Więcej o obchodach Święta Konstytucji 3 Maja w gminie Poniec na stronie 12. PK

description

 

Transcript of Wieści z Gminy Poniec - nr 29 - Maj 2013

Page 1: Wieści z Gminy Poniec - nr 29 - Maj 2013

Nr 29 ISSN 2082-7679 Cena 1,50 zł www.poniec.euMaj 2013

Święto Konstytucji 3 Maja

Bardzo uroczysty charakter miały obchody Narodowego Święta Konstytucji 3 Maja w gminie Poniec. Burmistrz,radni Rady Miejskiej, przedstawiciele Urzędu Miejskiego, kół, zakładów pracy, szkół i organizacji pozarządowychdziałających na terenie gminy tradycyjnie zebrali się przy Gminnym Centrum Kultury Sportu Turystyki i Rekrea-cji w Poniecu, aby przy dźwiękach orkiestry przemaszerować do kościoła pw. Chrystusa Króla. Podczas mszyświętej za Ojczyznę montaż słowno-muzyczny wykonali uczniowie z Publicznego Gimnazjum w Poniecu. Na-stępnie uczestnicy uroczystości przemaszerowali ulicami miasta i złożyli wieńce w Miejscach Pamięci Narodo-wej. Obchody zakończyły się spotkaniem w sali GCKSTiR. Więcej o obchodach Święta Konstytucji 3 Maja wgminie Poniec na stronie 12. PK

Page 2: Wieści z Gminy Poniec - nr 29 - Maj 2013

[ 2 ] WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Na cześć św. Floriana4 maja w Poniecu uroczyście

obchodzono święto patrona straża-ków świętego Floriana. Ob-chody rozpoczęły się wyprowa-dzeniem sztandarów i odegraniemhymnu strażackiego przez orkiestrędętą GCKSTiR w Poniecu. Po po-witaniu przybyłych na uroczystośćstrażaków i zaproszonych gościwręczono zasłużonym druhomochotnikom odznaczenia. Brązowemedale „Za Zasługi dla Poża-rnictwa” dostali dh Jacek Widyńskioraz dh Tadeusz Repak. Ponadtodruhowie: Dawid Jędryczka, KarolJakubowski, Krzysztof Dajewski,Leszek Bojański i Sławomir Mańkootrzymali odznakę „Strażak Wzo-rowy”. Wyróżnionym strażakomochotnikom odznaczenia wręczaliprezes Zarządu Oddziału Miejsko –

Gminnego ZOSP RP w Poniecu dhBolesław Lipowicz i komendantgminny OSP dh Jerzy Wendzonka.Następnie w asyście orkiestry dętejprzemaszerowano do kościoła pa-rafialnego na uroczystą mszęświętą w intencji strażaków, ich ro-dzin i zmarłych strażaków oraz nacmentarz parafialny, gdzie złożonowiązanki kwiatów. Na zakończenieobchodów święta strażaków, trady-cyjnie wszystkich uczestników po-częstowano grochówką. Wuroczystościach udział wzięli stra-żacy ochotnicy z gminy Poniec,strażacy z OSP Gościejewice,przedstawiciele władz gminy Po-niec, zakładów pracy i organizacjipozarządowych działających na te-renie gminy.

PK

Page 3: Wieści z Gminy Poniec - nr 29 - Maj 2013

[ 3 ]WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Wydawca i redakcja: Gminne Centrum Kultury Sportu Turystyki i Rekreacji w Poniecu, ul. Szkolna 3, tel. 65 5731169Redaktor naczelny: Paweł KlakPrzesyłanie materiałów do gazety i archiwum PDF: www.poniec.euDruk: haF LeSzNOSkład: haLPReSS, Leszno - www.halpress.eu

Wieści z gminy Poniec

Egzaminy gimnazjalne

We wtorek, 23 kwietnia, poraz dwunasty w historii Gimnaz-jum w Żytowiecku uczniowieklas trzecich przystąpili do od-bywającego się w sali gim-nastycznej egzaminu kompeten-cyjnego.

Trzydzieścioro dwoje uczniówklas IIIa i IIIb najpierw o godzinie 9.00 przystąpiło do trwającego 60minut egzaminu z zakresu historii iwiedzy o społeczeństwie, a o go-dzinie 11. 00 do półtoragodzinnegoegzaminu z zakresu języka pol-skiego. Po raz pierwszy w historiiżytowieckiego gimnazjum ucznio-wie klas trzecich przystąpili do eg-zaminu kompetencyjnego zzakresu przedmiotów humanis-tycznych 14 maja 2002 roku. Na-stępnego dnia absolwenci sprzedjedenastu lat zdawali egzamin z

zakresu przedmiotów matema-tyczno-przyrodniczych. Wspom-niane egzaminy odbywały się wauli szkolnej. W sali gimnastycznejegzaminy kompetencyjne po razpierwszy miały miejsce 24 kwietnia2007 roku. Dwa lata później: 24kwietnia 2009 roku - uczniowieówczesnych klas trzecich po razpierwszy przystąpili do egzaminu zjęzyka niemieckiego i od tej poryegzaminy kompetencyjne wewszystkich gimnazjach odbywająsię przez trzy dni. Od ubiegłegoroku szkolnego żytowieccy gim-nazjaliści mogą w części językowejdokonać wyboru i zdawać egzaminz języka niemieckiego lub angiel-skiego na poziomach podstawo-wym lub rozszerzonym.

K.B.

ChaRYTaTYWNe zaWODY WęDKaRSKie„łOWiMY DLa MiKOłaJa LeŚNieWiCza”

Kasia i Patryk Wróblewscy serdecznie zapraszają na zawodychartatywne na rzecz małego Mikołaja. Chłopiec ma 3 latka i pomimowielu chorób i przebytych operacji jest bardzo radosnym dzieckiem.Wymaga on jednak ciągłej rehabilitacji, która umożliwi mu lepszefunkcjonowanie w życiu codziennym.

Dlatego zapraszamy Was do wsparcia naszej inicjatywy!!!zawody odbędą się 26 maja na stawach w Dzięczynie. Startujemy o godzinie 7. Wpisowe w kwocie 30 zł w całości zostanie przekazane na rzecz

Mikołaja.Wiadomo, że podczas łowienia każdy zgłodnieje, więc hojni spon-sorzy zadbają o Wasze podniebienia. a dla czempionów puchary sięznajdą!!!

zgłoszenia przyjmujemy pod numerami telefonów:512-155-329 oraz 696-029-109WęDKUJĄ WSzYSCY!!! aMaTORzY i zaWODOWCY!!!

WęDKaRze

6 maja wszystkie dzieci z ponieckiego przedszkola przemaszero-wały korowodem w odblaskowych kamizelkach do strażaków.Przedszkolaki z wielkim zainteresowaniem zapoznały się z wyglą-dem i wyposażeniem strażackiego samochodu. Nie zabrakło oczy-wiście wiadomości na temat udzielania pierwszej pomocyposzkodowanym w wypadkach. Najciekawszym i najbardziej ocze-kiwanym momentem spotkania było zademonstrowanie tryskającejwody i piany ze strażackich węży. PK

Otrzymanie darowizny lub na-bycie spadku wiąże się z obowiąz-kiem podatkowym w podatku odspadków i darowizn. Jednak ist-nieje szereg zwolnień z tego po-datku. Zwolnienie obejmujewszystkie spadki i darowizny prze-kazywane w ramach najbliższej ro-dziny bez względu na ich wartość.Trzeba jednak uważać,że najbliż-sza rodzina podatkowa to wcalenie to samo, co w życiu. Ustawo-dawca w ustawie o podatku odspadków i darowizn ustanowił ka-talog osób najbliższych zwolnio-nych z zapłaty podatku. Należą doniego :małżonek, zstępni (dzieciwnuki itd.), wstępni (rodzice, dziad-kowie, pradziadkowie), pasierb, oj-czym, macocha, rodzeństwo,teściowie, zięć, synowa. Skorzys-tanie z powyższego zwolnienia jestjednak ograniczone warunkiem.Każdy spadkobierca i obdarowany,aby móc z niego skorzystać, maobowiązek fakt przyjęcia majątkuzgłosić właściwemu naczelnikowiurzędu skarbowego. Zgłoszenienabycia własności rzeczy lub prawmajątkowych musi nastąpić wciągu sześciu miesięcy od powsta-nia obowiązku podatkowego. Ter-min ten biegnie od dniauprawomocnienia się postanowie-nia sądu o stwierdzeniu nabycia

spadku bądź od dnia sporządzeniaprzez notariusza poświadczeniadziedziczenia spadku. Zgłoszenietakie dokonujemy na druku SD-Z2-,,Zgłoszenie o nabyciu rzeczy ipraw majątkowych”. W przypadkunabycia tego samego majątkuprzez kilku podatników, zgłoszenieSD – Z2 składa każdy nabywca.Jeśli nabycie majątku w drodzespadku, darowizny nie zostaniezgłoszone we wskazanym terminielub zostanie zgłoszone po termi-nie, wówczas podlega opodatko-waniu na zasadach określonychdla I grupy podatkowej. Obowiązekzgłoszenia nie obejmuje przypad-ków, gdy wartość rynkowa naby-tego majątku od tej samej osoby wokresie 5 lat poprzedzających na-bycie spadku, darowizny nie prze-kracza kwoty wolnej od podatku,obecnie jest to kwota 9. 637,-zł. (Igrupa podatkowa). Podstawaprawna: art. 4a ustawy z dnia 28lipca 1983 r. o podatku od spad-ków i darowizn(Dz.U. z 2009 r. Nr93 poz. 768 z późn. zm.).

ReNaTa LaChieWiCzKieROWNiK DziałU OBSłUGi

BezPOŚReDNieJ URzęDUSKaRBOWeGO W LeSzNie

Jaki podatek muszą zapłacić osoby, które otrzymały spadek?

W każdy pierwszy poniedziałekmiesiąca poszczególni radni RadyMiejskiej Ponieca pełnią swoje dy-żury od godziny 14:00 do 16:00 wpokoju nr 14 Urzędu Miejskiego.Można wówczas zgłaszać wszel-kie problemy i sprawy, które wy-magają zainteresowania władz

gminy.Dnia 3 czerwca 2013 roku

dyżur będą pełnili Jadwiga Syrko iPiotr Jańczak. Ponadto pod nume-rem telefonu biura Rady 65 573-14-33 zawsze w godzinach pracymożna umówić się na rozmowę ispotkanie z dowolnym radnym,który nie ma zaplanowanego dy-żuru w najbliższym czasie. PK

Dyżury radnych

Page 4: Wieści z Gminy Poniec - nr 29 - Maj 2013

[ 4 ] WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Janina to inaczej “osoba cie-sząca się „Bożą łaską”. Pojawiasię dopiero w XIX wieku, a byłabardzo popularna w początkach lat20. XX stulecia. Dziś właściwie oniej zapomniano. Każda Janinajest osobą hojnie obdarzoną talen-tami. Nie brakuje jej przedsiębior-czości i umiejętności zarabianiapieniędzy. Doskonale sobie pora-dzi jako pani domu i matka gro-madki dzieci, a także jako szeffirmy. Jest czarująca, nieustępliwai tajemnicza. Cieszy się wielkimzainteresowaniem panów. Jej ko-lorem jest żółty, rośliną żarnowiec,zwierzęciem termit, liczbączwórka, a znakiem zodiaku Lew.Imieniny obchodzi aż 54 razy.

W gminie Poniec mieszka 29pań o imieniu Janina. W Poniecujest ich 11, w Żytowiecku - 3, wDrzewcach, Janiszewie, Dzięczy-nie i Śmiłowie - po 2 oraz w ŁęceMałej, Łęce Wielkiej, Włostkach,Waszkowie, Wydawach, Gro-dzisku i Franciszkowie - po jednej.

Najstarsza Janina ma 90 lat imieszka w Drzewcach. Natomiastnajmłodsza Janinka mieszka wDzięczynie i ma 38 lat. WszystkimJaninom życzymy przede wszyst-kim zdrowia i samych dobrych dniw życiu. (has)

Janina Sieńska z Ponieca

Janiny - 24 ViZ bukietem kwiatów do...

Roberta - 6 Vi

POŻeGNaNieW kwietniu na zawsze odeszli od nas :

1. 04 - Nawrocki Wiesław (1933), Poniec7. 04 - Walenciak Roman (1926), Poniec11. 04 - Walenciak Władysława (1932), Poniec

Pochodzący z germańskiegoRobert to inaczej błyszczący, jaś-niejący i sławny. Niegdyś imię za-konne, zdobyło sobie wielkąpopularność w latach 60. i 70. XXwieku. To piękne imię nosili królo-wie Francji, Neapolu, Szkocji, Nor-mandii. Robert jest znakomitympsychologiem, człowiekiem szla-chetnym, konsekwentnym, sta-nowczym. Jest pociągającymmężczyzną, lubiącym ciepło ro-dzinnego ogniska. Jego koloremjest czerwony, rośliną orzech,zwierzęciem pantera, liczbąszóstka, a znakiem zodiaku Kozio-rożec. Imieniny obchodzi także: 26stycznia, 17 i 19 kwietnia, 13 maja,7 czerwca, 16 i 18 sierpnia oraz 17września.

W naszej gminie mieszka 46Robertów. Najwięcej, bo aż 23 jestw Poniecu. W pozostałych miejs-cowościach żyje ich: w Śmiłowie -5, w Łęce Wielkiej - 4, w Szurko-wie - 3, w Czarkowie i Żytowiecku- po 2 oraz w Drzewcach, Waszko-wie, Bogdankach, Zawadzie, Ro-kosowie, Grodzisku i Wydawach -

po jednym. Wszystkim z okazjiimienin życzymy szczęścia i po-gody ducha. Najstarszy i najmłod-szy Robert mieszkają w Poniecu.Najstarszy ma 45 lat, a najmłodszy- 10. (has)

Robert Wojciechowski z Ponieca

Razem przez życieMirosława i Feliks Skorupko-

wie obchodzą 50. rocznicę ślubucywilnego 23 maja, a kościelnego3 czerwca. Oba śluby zawierali wPoniecu. Pani Mirosława ma obec-nie 70 lat. Urodziła się w Karcukoło Rokosowa. Miała sześciororodzeństwa, a wszyscy, zanim wy-szli z domu, pomagali w gospodar-stwie rolnym. Pan Feliks ma 84

lata. Urodził się w Rokosowie. Odnajwcześniejszych lat pomagał ro-dzicom w codziennych obowiąz-kach w gospodarstwie i rolnikiempozostał na całe życie. Najpierw zrodzicami na 13 hektarach upra-wiał zboże, buraki, a także zajmo-wał się hodowlą trzody chlewnej ibydła. Po ślubie, gdy do jego ro-dzinnego domu wprowadziła sięMirosława, stopniowo przejmowałobowiązki gospodarza. Z czasempowiększył majątek do 19 hekta-

rów ziemi. Nadal prowadził ho-dowlę bydła, a przede wszystkimitrzody chlewnej.

Pan Feliks wybrankę swojąpoznał na jednym z wesel. Dużoczasu upłynęło, zanim poprosił jąo rękę, bo jak twierdzi – nie miałodwagi. Mieszkali od siebie dośćblisko, więc umówić się na spotka-nie nie było problemem. Pani Mi-

rosława po ślubie zajmowała sięobowiązkami domowymi, wycho-wywaniem dzieci. Państwu Sko-rupkom najpierw urodził się synWiesław, a później dwie córki Re-gina i Sylwia. W domu pozostałsyn, aby męską ręką ogarnąćwszystkie obowiązki. PaństwoSkorupkowie mają trzy wnuczki itrzech wnuków. Jubilatom ży-czymy dużo zdrowia, samych po-godnych dni i wiele życzliwości odludzi. PK

W piątek, 26 kwietnia, w murach Gminnej Biblioteki w Poniecu gościliśmyEdytę Zarębską z mężem Robertem -bajkopisarkę i ilustratorkę książekdla dzieci. Spotkanie literacko – muzyczne „Śpiewająca Biblioteka” byłoprzeznaczone dla klas zerowych. W spotkaniu wzięło udział ponad czter-dzieścioro dzieci z Przedszkola Samorządowego w Poniecu. Wysłuchałyone bajki o małej dziewczynce, która od dzieciństwa marzyła, aby zostaćpisarką. Marzenia małej Edytki się spełniły, bo jak można się domyślićopowiedziana historia to biografia samej autorki. Oprócz słuchania bajkidzieci śpiewały piosenki, miały gimnastykę i zabawę w kalambury. Na za-kończenie każdy mały uczestnik otrzymał pamiątkę w postaci kopii ry-sunku z autografem pisarki. Było to pierwsze, ale pewnie nie ostatniespotkanie autorskie dla dzieci zorganizowane przez Gminną BibliotekęCentrum Kultury Sportu Turystyki i Rekreacji w Poniecu. PK

Page 5: Wieści z Gminy Poniec - nr 29 - Maj 2013

[ 5 ]WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Jak segregować śmieci?Rozmowa z eugeniuszem Karpińskim, przewodniczącym zarządu Komunalnegozwiązku Gmin Regionu Leszczyńskiego

- Powiedzmy na początek,czy mieszkańcy naszego re-gionu w większości zdecydo-wali się segregować śmieci?

- Na podstawie deklaracji,które dotarły do Związku, możemypowiedzieć, że ponad 90 procentwłaścicieli nieruchomości zapew-nia, że będzie segregować od-pady powstające w ich domach.Głównym argumentem za wybo-rem tego sposobu gromadzeniaśmieci jest zapewne niższa cenaza wywóz odpadów segregowa-nych. Ale jestem przekonany, żedla wielu naszych mieszkańcówznaczenie ma też to, że łatwiejjest odzyskać potencjalny suro-wiec z odpadów segregowanychniż zmieszanych. Te odpady sączystsze, można z nich więcej„wydobyć”, mają wyższą wartośćna rynku. Segregacja po prostusię opłaca, zarówno właścicielomnieruchomości, jak i firmom prze-twarzającym odpady. A w końcunam wszystkim, bo odzyskujemysurowce, które inaczej musieli-byśmy produkować od nowa, nie-potrzebnie zużywając więcejenergii i nieodnawialnych zaso-bów naturalnych typu ropa na-ftowa, węgiel, gaz i inne. Cieszywięc fakt, że na segregację zde-cydowało się tak wielu mieszkań-ców, chroniąc tym samym nasześrodowisko.

- Odpady w indywidualnychgospodarstwach i niewielkichwspólnotach segregować bę-dziemy w workach?

- Każdy właściciel nieruchomo-ści otrzyma cztery worki. Niebie-ski worek przeznaczony będziena papier, żółty na tworzywasztuczne i metale, zielony naszkło kolorowe i biały na szkłobezbarwne. Te worki dostarczyfirma odbierająca śmieci przypierwszej wizycie u poszczegól-nych właścicieli.

- a to znaczy, że nie bę-dziemy ich mieć 1 lipca, czyli oddnia, w którym rozpoczynamysegregację?

- To prawda, bo przecież bezsensu byłoby jechać przezwszystkie gminy, tylko po to, abyzawieźć puste worki. Przez kilkapierwszych dni lipca niektórzywłaściciele nieruchomości będąwięc segregować śmieci w swoichworkach czy reklamówkach. Ory-ginalne worki otrzymają w okresie1-7 lipca, a potem już zawsze przyodbiorze segregowanych śmieci.Nie będziemy jednak dawać wor-ków na zapas czy też kilka w

danym kolorze. Jeśli ktoś będziena przykład wytwarzał więcej od-padów plastikowych niż mieści sięw worku, to oczywiście przyj-miemy te odpady w innych opako-waniach. Pracownicy sprawdząjednak ich zawartość i przesypiądo odpowiedniego rodzaju odpa-dów. Za większą ilość segregowa-nych śmieci nie będzie siędodatkowo płacić.

- a jeśli ktoś wytwarza małoodpadów i worek starczy mu nadwa miesiące?

- Po segregowane śmieci firmaprzyjeżdżać będzie raz w mie-siącu. Terminy odbioru dla po-szczególnych miejscowościpodamy w następnym wydaniugazety. W wyznaczonym dniu wła-ściciel wystawia tyle worków z od-padami, ile zgromadził. Może tobyć tylko jeden worek, na przykładz plastikiem, albo dwa - z plasti-kiem i szkłem, albo wszystkie.Pracownik firmy zabiera śmieci izostawia nowe worki. Nikt nie maobowiązku oddawania wszystkichsegregowanych śmieci każdegomiesiąca.

- Jakiej pojemności będąworki?

- Od 80 do 120 litrów. Mniejszena odpady ciężkie, czyli szkło iwiększe na lekkie, na przykładplastik.

- Tak naprawdę segregacjaodpadów dotyczy aż dwunasturóżnych rodzajów śmieci. W ko-lorowych workach znajdą siętylko cztery z nich. Co z resztą?

- Już poprzednio wyjaśniałem,że rozwiążemy problem dwóchkolejnych rodzajów odpadów.Otóż raz na pół roku odbierać bę-dziemy bezpośrednio z posesjizużyty sprzęt elektryczny i elek-troniczny. Podobnie będzie z od-padami wielkogabarytowymi imeblami. Po nie również firmaprzyjedzie raz na pół roku. O ter-minach odbioru będziemy oczywi-ście informować.

- ale pozostaje jeszczesporo innych odpadów...

- Zatrzymajmy się więc przykubłach. Niezależnie od tego, czyktoś segreguje śmieci, czy niemusi posiadać kubeł, i to przy-najmniej 60-litrowy. Do tego kubławrzucać będzie sporo innych od-padów. Tam znajdą się na przy-kład śmieci higieniczne, tekstylia,guma, styropian, zatłuszczone pa-piery, które nie powinny trafić dosegregowanych, resztki obia-dowe, butelki po oleju, także szkłookienne, zbita ceramika, donice.

To wszystko trafić powinno dośmieci zmieszanych. Pamiętajmybowiem, że selektywnie zbieramyszkło opakowaniowe, czyli butelkii słoiki, ale już nie na przykładstłuczone kieliszki, szklanki, por-celanę, szyby z okien. Selektyw-nie zbieramy papier i tekturę, alenie brudne, zatłuszczone, wyko-rzystywane przy malowaniu czytapetowaniu. Selektywnie zbie-ramy tworzywa sztuczne, a więcna przykład opakowania po jogur-tach, ale bez resztek jedzenia -czyste i puste. Te zasady segre-gacji mogą się dziś wydawaćtrudne, ale jestem pewien, żewejdą nam w nawyk i staną sięcodziennością.

- Do kubłów nie wolno jed-nak wrzucać ściętej trawy iliści?

- Nie powinniśmy tego robić.Na wsi takie odpady powinny tra-fić na kompostownik, razem zresztkami obiadowymi. Tam,gdzie kompostowników nie ma,właściciele muszą trawę i liściegromadzić w workach lub pojem-nikach i wywozić je do Punktu Se-lektywnego Zbierania OdpadówKomunalnych (PSZOK), gdzie zo-staną odebrane za darmo. Worki ipojemniki można zabrać i wyko-rzystać ponownie. Do kubłów tra-fić mogą jedynie resztkiobiadowe.

- Co jeszcze wywozić mu-simy z nieruchomości?

- Jest sporo takich odpadów.Nie wolno do śmieci na przykładwyrzucać leków, baterii, chemika-liów, zużytych opon, odpadów bu-dowlanych, akumulatorów. Częśćtych odpadów udaje się zostawiaćna przykład w sklepach, leki w ap-tekach, baterie w specjalnych po-jemnikach w szkołach, napocztach i tak dalej. Ale jeśli niemamy takiej możliwości, musimytego typu śmieci zawieźć doPunktów Selektywnego ZbieraniaOdpadów Komunalnych. Dla lesz-czyńskich gmin najbliższe takiepunkty są w Trzebani, Goli, Hen-rykowie. Tam przyjmuje się śmieciza darmo. Także trawę i liście.

- Czytelnicy pytają, czy se-gregując opakowania muszą naprzykład zdrapywać etykiety,wyciągać korki lub zdejmowaćmetalowe pierścienie z butelekalbo myć kubeczki czy inneopakowania?

- Jeśli ktoś to zrobi - będziemywdzięczni. Ale takiego obowiązkunie ma. Jeśli w butelkach i kub-kach nie zostaje płyn lub jedzenie,

nie trzeba ich myć, mogą trafić doworków z selektywnymi odpa-dami. Gdy są wypełnione resz-tkami jedzenia wyrzucamy je dośmieci zmieszanych.

- zdarza się, że ktoś organi-zuje imprezę i wówczas kubełna odpady zmieszane jest zbytmały na śmieci. Czy w tych wy-jątkowych sytuacjach możezgromadzić odpady zmieszanetakże w reklamówkach?

- Będziemy tolerować takieprzypadki, ale właściciel nieru-chomości, w której odbywa się im-preza, powinien wcześniej takąewentualność zgłosić.

- Jeszcze jedno szczegółowepytanie. ile odpadów po budo-wach czy remontach zostanieodebrane w ramach stałejopłaty?

- Wywóz odpadów pobudowla-nych w dużych ilościach musimyzorganizować sami. Na naszymterenie funkcjonują firmy, które zauzgodnioną opłatą podstawią namkontener, a następnie wywiozą godo Zakładu ZagospodarowaniaOdpadów. Możemy również takieodpady zawieźć własnym trans-portem do ZZO (Trzebania) iwtedy zapłacimy tylko za ich za-gospodarowanie. Nieodpłatniemożemy przekazać do PSZOKówdo 100 kilogramów rozbiórkowychczy budowlanych odpadów namieszkańca w ciągu roku, a więcodpady z drobnych remontów.

- Powtórzmy raz jeszcze, jakczęsto firmy odbierać będą odnas śmieci?

- Z nieruchomości zamieszka-nych śmieci z kubłów odbieranebędą raz w tygodniu, a worki z se-gregowanymi odpadami raz wmiesiącu.

- zapytam na koniec, czyzwiązek odebrał już deklaracjeod wszystkich właścicieli nieru-chomości i sprawdził rzetel-ność danych?

- Deklaracje przyjęliśmy i terazwprowadzamy je w system. Do-piero potem będziemy dane wery-fikować. Kontrola potrwa dłuższyczas, ale sprawdzimy każdą nie-ruchomość. Jeśli wystąpią nieści-słości, będziemy o nichinformować właścicieli i prosić oskorygowanie danych i wnoszenieopłat zgodnie ze stanem faktycz-nym. W ostateczności prawniewyegzekwujemy zaległe opłaty.

- Dziękuję za rozmowę.

haLiNa SieCiŃSKa

Page 6: Wieści z Gminy Poniec - nr 29 - Maj 2013

[ 6 ] WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Na pielgrzymkowym szlakuW pierwszą tej wiosny prawdzi-

wie słoneczną niedzielę uczniowieklasy IIIa, wraz z przyjaciółmi z Ze-społu Szkół w Lubiniu, udali się namiędzyszkolną wycieczkę do San-ktuarium Matki Bożej BolesnejKrólowej Polski w Licheniu.

Podczas trzygodzinnej podróżychętni mogli rozwijać zdolności lo-gicznego myślenia, rozwiązującprzygotowane przez Michalinę Po-prawską oraz organizatora wy-jazdu krzyżówki, łamigłówki irebusy. Po dotarciu na miejsceoczom uczestników wycieczki uka-zała się największa w Polsce świą-tynia – Bazylika Matki BożejLicheńskiej. Już na pół godzinyprzed rozpoczęciem mszy świętejtrzecioklasiści zajęli w niej miejscaw pierwszych rzędach. Wkrótceteż zostali powitani przez jednegoz kapłanów, który poinformowałzgromadzonych wiernych, iżuczniowie z Żytowiecka i Lubiniaprzyjechali do Lichenia, by przed

rystii nieco już głodni uczestnicywycieczki udali się do domu pielg-rzyma Arka, by zjeść gorący posi-łek i zakupić pamiątki. Druga częśćpobytu w Licheniu upłynęła mło-dzieży na zwiedzaniu sanktuarium,do którego rocznie przybywa okołopółtora miliona pielgrzymów. Przy-jaciele z Żytowiecka i Lubinia bylim. in. na Golgocie, 25-metrowymlabiryncie korytarzy, grot i kapli-czek. Uczniowie dotarli również doźródełka z cudowną wodą, a przypomniku Armii Krajowej oddali hołdjej żołnierzom. W drodze powrot-nej do Lubinia, a następnie Żyto-wiecka, uczestnicy wycieczkizatrzymali się w lesie grąblińskim– miejscu objawień Matki Boskiejw 1850 roku. Po krótkiej modlitwiemłodzi żytowiecczanie i lubinianiewybrali się na krótki spacer po trzy-hektarowym lesie, zwracającuwagę na ogromną ilość głazówupamiętniających fundatorów i do-brodziejów licheńskiego sanktua-rium.

KRzYSzTOF BLaNDzi

cudownym obrazem Matki BożejLicheńskiej podziękować za otrzy-mane łaski w okresie nauki w gim-nazjum oraz poprosić o pomyślnezdanie egzaminów kompetencyj-nych. Tuż po rozpoczęciu mszy

świętej uformowała się procesjawielkanocna, podczas której trojeżytowieckich gimnazjalistów niosłosztandar z wizerunkiem błogosła-wionej Karoliny Kózkówny. Potrwającej półtorej godziny Eucha-

Najstarsi w gminieZofia Chudzińska skończyła 9

maja 91 lat i jest jedną z najstar-szych mieszkanek gminy Poniec.Urodziła się i wychowała w Drzew-cach przy ulicy Wodnej. Miałajedną siostrę i trzech braci. W cza-sie wojny w 1940 roku została wy-siedlona ze swojego domu razemz rodzeństwem i rodzicami. Matkai ojciec trafili na teren powiatu pu-ławskiego, jednemu bratu udałosię uciec, a pozostali z panią Zofiąpo selekcji w Łodzi trafili do pracyw głąb Niemiec. Pani Zofia miała18 lat, jak w czasie okupacji roz-poczęła przymusową pracę w nie-mieckim gospodarstwie rolnym wHohenmocker koło Stralsundu. W1945 roku, po zakończeniu wojny,pieszo wróciła do wyzwolonej oj-czyzny, do rodzinnego domu wDrzewcach. Szczęśliwie udało sięwrócić także rodzicom i rodzeń-stwu. Po dwóch latach wyszła zamąż za Wojciecha Chudzińskiego,który niestety już od 25 lat nie żyje.Po ślubie przeprowadziła się dojego domu rodzinnego, także wDrzewcach. Wspólnie gospodaro-wali majątkiem, zajmowali się ho-dowlą trzody chlewnej i bydła orazuprawiali 13 hektarów ziemi. Wy-chowali dwóch synów: Zenona iKazimierza oraz córkę Zofię, którapozostała w domu i przejęła gos-podarstwo od rodziców. Po latachobok starego domu córka jubilatkiz zięciem postawili nowy dom, wktórym wszyscy mieszkają. Przyokazji warto dodać, że jest to terazdom sołtysa Bogdana Kędziory.Mieszka w nim czteropokoleniowa

rodzina, stąd w domu przeważniejest gwarno i wesoło. Pani Zofiama już bowiem cztery wnuczki ipięciu wnuków oraz dziesięć praw-nuczek i sześciu prawnuków. Po-mimo swojego wieku pani Zofiaczuje się dość dobrze, chociażtwierdzi, że od dwóch lat nie jesttak jak dawniej, gdy tryskała ener-gią i pomagała we wszystkich pra-cach. Teraz lubi dużo czytać isłuchać radia, tak w spokoju. Ży-czymy jubilatce dużo zdrowia,mało zmartwień, dobroci i ser-deczności od bliskich.

PK

Zofia Chudzińska

Tradycyjnie już uczniowie Szkoły Podstawowej w Poniecu przyszli 22kwietnia na lekcje ubrani na zielono z okazji Dnia Ziemi, obchodzonegopod hasłem: "Przyroda może istnieć bez człowieka, ale człowiek bez przy-rody nie!". Tego dnia był program artystyczny przygotowany przez uczniówklasy IIIa w formie apelu zwierząt o pozytywne, proekologiczne zachowa-nie ludzi. Były piosenki i wiersze o tematyce przyrodniczej i ekologicznej,prezentowane przez uczniów oraz prelekcja nauczycieli klas trzecich osegregacji śmieci. PK

Przedszkolaki z Łęki Wielkiej 25 kwietnia wybrały się na wspaniałą wy-cieczkę do lasu w Grodzisku, gdzie zauważyły mnóstwo białych kwiatków– zawilców, które są pod ochroną. Dzieci poznawały drzewa, określały ichobjętość, fakturę kory, widziały kilka gatunków zwierząt. Tradycyjnie byłatez wizyta w bażanciarni. PK

Page 7: Wieści z Gminy Poniec - nr 29 - Maj 2013

[ 7 ]WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Strzelanie królewskieBractwo Kurkowe w Poniecu odbyło 11 maja doroczne strzelanie kró-lewskie. Było to czwarte z rzędu strzelanie w historii odrodzonego w2009 roku Bractwa.

two Kurkowe Rydzyna 2. Dariusz Kędziora - Bractwo

Kurkowe Poniec3. Jerzy Mierzyński – Bractwo

Kurkowe Włoszakowice Tarcza sponsorowana Pawła

Sierakowskiego:1. Aleksander Mitkowski – Kur-

kowe Bractwo Strzeleckie Wrześ-nia

2. Jacek Gilewski - BractwoKurkowe Poniec

3. Jarosław Głowacki – Brac-two Kurkowe Rydzyna

Ryngraf przechodni ufundo-wany przez Jarosława Glonka:

1. Aleksander Mitkowski - Kur-kowe Bractwo Strzeleckie Wrześ-nia

2. Jerzy Mierzyński – BractwoKurkowe Włoszakowice

3. Jacek Gilewski - BractwoKurkowe Poniec

Tarcza dla pań:1. Michalina Szwarczyńska 2. Aneta Giera 3. Stanisława Kędziora Strzelanie do kura:1. Bartosz Kowalewicz – Brac-

two Kurkowe Rawicz 2. Piotr Giera – Bractwo Kur-

kowe Poniec 3. Andrzej Kuźma – Bractwo

Kurkowe Rydzyna Po zakończonych zawodach

odbyła się tradycyjna biesiada.

GW, PK

Uroczystość rozpoczęła się zło-żeniem przysięgi przez nowo przy-jętego członka Bractwa –Krzysztofa Boguszyńskiego. Za-rząd uhonorował poprzedniegoprezesa Michała Mikołajczyka od-znaką za zasługi dla Bractwa. Ży-czenia dla Bractwa złożyli goście –przewodniczący Rady MiejskiejJerzy Kusz, komendant gminnyOSP Jerzy Wendzonka, prezesPonieckiego Stowarzyszenia Węd-karzy Perkoz Mieczysław Matu-szewski. Następnie bracia wasyście orkiestry udali się do ustę-pującego króla 2012 – MaciejaPawlaka. Podczas przemarszuprzez miasto kolumna zatrzymałasię na rynku, gdzie złożono wią-zanki kwiatów na miejscu straceńw 1939 roku. Następnie odbyła sięmsza w intencji Bractwa w kościeleparafialnym.

Po mszy uczestnicy uroczysto-ści udali się na strzelnicę, gdzieposilili się grochówką. O godzinie14 rozpoczęto strzelania. Opróczbraci z Ponieca wzięli w nich udziałbracia z Rawicza, Rydzyny, Wło-szakowic, po raz pierwszy zWrześni oraz osoby niezrzeszone.

Tytuł króla kurkowego jest naj-zaszczytniejszą godnościąBractwa Kurkowego. Tradycjastrzelania królewskiego nakazuje izobowiązuje wszystkich braci kur-kowych do stanięcia w szranki ry-walizacji. Strzelają tylkoczłonkowie Bractwa w swoich cha-rakterystycznych ubiorach. Każdyz uczestników strzelania oddajeosobiście jeden strzał do tarczki.Po każdym oddanym strzalesprawdza się, czy naruszona zos-tała płytka i zakłada się nową, cozostaje odzwierciedlone na liściestrzelających i płytce. Zwycięża tenstrzelec, który uzyska najlepszywynik, czyli najbliższy środkatarczki. Do tarczy księcia strzelajączłonkowie w wieku do 21 lat. Dokura strzelają wszyscy chętni, azwycięża ten strzelec, który strącikura tak, aby upadł. Do pozosta-łych tarcz różnego typu strzelająwszyscy chętni, a każdy oddaje po3 strzały.

Po trwających kilka godzinemocjonujących rozgrywkachogłoszono wyniki.

Królem kurkowym 2013 rokuzostał Krzysztof Nowicki.

W skład świty królewskiejweszli:

Paweł Sierakowski – I marsza-łek

Dariusz Kędziora – II marsza-

łek Jacek Gilewski – I rycerzJarosław Glonek – II rycerz Marek Konieczny – I giermek Jan Łukasik – II giermek Księciem Bractwa 2013, czyli

młodzieżowym mistrzem, zostałJakub Kędziora.

Kolejne miejsca zajęli:Jakub Boguszyński i Filip Kę-

dziora.

Zwycięzcy pozostałych konku-rencji:

Tarcza bracka:1. Andrzej Kuźma – Bractwo

Kurkowe Rydzyna 2. Jacek Gilewski - Bractwo

Kurkowe Poniec3. Jerzy Nowak Tarcza ustępującego króla Ma-

cieja Pawlaka:1. Jarosław Głowacki – Brac-

Majowy festyn strzelecki 3 maja odbył się majowy fe-

styn strzelecki zorganizowanywspólnie przez burmistrza Po-nieca i Bractwo Kurkowe w Po-niecu. Mimo ulewnego deszczuna strzelnicy stawiło się 30 dru-żyn reprezentujących miastoPoniec, sołectwa, Urząd Miejski,Radę Miejską, zakłady pracy, or-ganizacje społeczne, a także wy-stawione przez osoby prywatne.

Rozegrano kilka konkurencji wstrzelaniu z broni pneumatycznej:drużynowe o puchar burmistrzaPonieca Jacka Widyńskiego, indy-widualne o puchar prezesaBractwa Kurkowego w PoniecuDariusza Kędziory, dla pań i dzieci.Odbyło się także tradycyjne strze-lanie do kura.

Po trwających ponad 4 godzinyzmaganiach wyłoniono zwycięz-ców. W kategorii drużynowejpierwsza trójka to:

1. Firma Dark – stolarstwomeblowe

2. Sołectwo Bogdanki 3. Firma Gilewski. W kategorii strzelań indywi-

dualnych pierwsze trzy miejsca za-jęli:

1. Jerzy Szwarczyński2. Jacek Gilewski

Najlepsi w strzelaniu dla chłop-ców okazali się:

1. Mateusz Przykłota 2. Adam Sierakowski 3. Tomasz Nowacki W strzelaniu do kura wzięło

udział 28 osób. Strącił go TadeuszMatecki, drugie miejsce zajął Ma-teusz Przykłota, a trzecie MarekKonieczny.

Po zakończeniu wszystkichkonkurencji nastąpiło wręczeniepucharów i medali.

GW

3. Krzysztof Pietrzak W strzelaniu dla pań zwycię-

żyły:1. Michalina Szwarczyńska 2. Stanisława Kędziora 3. Barbara Kuropka W strzelaniu dla dzieci osobno

rozegrano konkurencje dla dziew-czynek i chłopców.

W strzelaniu dziewczynek naj-lepsze wyniki osiągnęły:

1. Adrianna Kuropka2. Anna Solak 3. Milena Kuropka i Wiktoria

Radojewska

Page 8: Wieści z Gminy Poniec - nr 29 - Maj 2013

[ 8 ] WIEŚCI Z G

Artyści amatoPasjonaci malarstwa artystycznego z gminy Poniec świętowali 19 kwietnia jubileusz X-lecia is Gminnego Centrum Kultury Sportu Rekreacji i Turystyki. Był wernisaż wystawy prac, którem jące rozmowy i zabawa do białego rana.

Zajęcia sekcji odbywają się wewtorki w Gminnym Centrum Kul-tury Sportu Turystyki i Rekreacji wPoniecu pod kierunkiem TomaszaBzdęgi z Domu Kultury w Rawi-czu – absolwenta KrólewskiejSzkoły Sztuk Pięknych w NowejRudzie oraz Instytutu Sztuki Uni-wersytetu w Zielonej Górze.Celem zajęć jest rozwijanie wraż-liwości i zmysłu estetycznegooraz indywidualnych zdolnościtwórczych uczestników. W czasiezajęć poznają oni tajniki malar-stwa i rysunku, korzystają z kon-sultacji instruktora, urządzająwystawy i wspólnie z innymi po-dobnymi sekcjami wyjeżdżają naplenery malarskie.

- Spotykamy się we wtorki codwa tygodnie na około dwie go-dziny – mówi Tomasz Bzdęga. –Przeważnie wszyscy malują, rza-dziej rysują. Wiadomo jednak, żepotem swoje prace muszą konty-nuować w domu. Raz do rokuurządzamy wystawę, aby każdymiał okazję zaprezentować swojeartystyczne możliwości.

Na spotkanie przybyli liczni go-ście, których powitał dyrektorGCKSTiR w Poniecu Maciej Mal-czyk. Następnie głos zabrał To-masz Bzdęga, który przedstawiłswoich plastyków oraz ich obrazy.Każdy, kto przyszedł doGCKSTiR, mógł podziwiać efektypracy artystycznej z ostatnich lat,a szczególnie najnowsze obrazy irysunki. Podczas wernisażuswoje prace zaprezentowało dzie-więciu malarzy: Tatjana Bartków,Genowefa Urbańska, Urszula Po-dworska, Małgorzata Jurkowska,Ewa Bańkowiak, Anna Hądzlik,Irena Student, Barbara Szumna iTomasz Bzdęga. Tematyka pre-zentowanych prac była różno-rodna: pejzaż, martwa natura,portret. Obrazy zostały wykonanetechniką olejną i akrylową na płót-nie oraz rysunki ołówkiem. Wy-stawa była czynna do 26 kwietnia.

- Nie wstydzę się określenia,że jestem artystką amatorką –mówi irena Student z Dzię-czyny, która jest jedną z trzechosób, które należą od 10 lat doSekcji Plastycznej GCKSTiR. –

Po prostu robię to, co lubię. Malo-wanie daje mi dużo satysfakcji.Moją ulubioną techniką jest ma-larstwo olejne, a tematami – kra-

jobrazy i kwiaty. Maluję od dzie-ciństwa, a swoją pasję równieżwykorzystuję zawodowo, bo pra-cuję w firmie dekorującej bombki.

- Dziesięć lat temu do naszej sekcjiplastycznej należały tylko trzy osoby,a obecnie osiem osób, same kobiety –mówi Tatjana Bartków z Dzięczyny,jedna z trzech najdłużej działają-cych w sekcji osób. – Panów byłoniewielu i szybko się wykruszali zgrupy. Każda nowo przystępująca dosekcji osoba zaczyna od rysunku mar-twej natury. Dopiero po dłuższym cza-

sie poszukuje swojego stylu i tematóww malarstwie. Ja zdolności manualnemiałam zawsze. Potrafiłam znaleźćczas, pomimo obowiązków rodzinnych izawodowych, aby oddać się pasji, którątraktuję jak rozrywkę i satysfakcjonu-jące zajęcie. Dzisiaj jestem dumna, żeznalazłam swój styl i mam nadzieję, żerobię postępy w malowaniu martwej na-tury w ruchu, co nie należy do łatwychmotywów.

Barbara Szumna jest trzecią osobą,która jest w ponieckiej sekcji plastycz-nej od początku jej powstania. Wtedyteż zaczęła swoją przygodę ze sztukągłównie dzięki Maciejowi Wojciechow-skiemu, koledze z Ponieca, który obec-nie mieszka za granicą. Wspomina, żena początku używała pasteli oraz farbolejnych, a jej ulubionym tematem byłaabstrakcja.

- Pod wpływem Tomasza Bzdęgioraz prowadzonej przez niego sekcjiplastycznej w Poniecu postanowiłam

Page 9: Wieści z Gminy Poniec - nr 29 - Maj 2013

[ 9 ] GMINY PONIEC

Ja tej pracy w mieście nie do-stałam. Przestałam więc jeździć,no i przestałam widywać Krzysz-tofa, ale już wtedy wiedziałam, żemiędzy nami zaiskrzyło. Nie wiem,czy to była miłość, czy tylko zauro-czenie, jednak często o nim my-ślałam. On chyba również, bo jaksię później dowiedziałam, próbo-wał mnie nawet znaleźć. Ale życiepisze swoje scenariusze.

Moja mama trafiła do szpitala.Leczyła się tam przez kilka ty-godni. Na sąsiednim łóżku leżałapani Katarzyna. Któregoś dnianagle zobaczyłam przy niejKrzysztofa. Poszliśmy na kawę,przegadaliśmy prawie dwie go-dziny. I tak to się zaczęło. Dzisiajpowiedziałabym, że zaczęliśmy zesobą chodzić. To były naprawdępiękne dni. Zwyczajnie się zako-chałam. Krzysztof był ode mniesześć lat starszy, miał pracę,chyba nawet sporo pieniędzy, bonigdy nie oszczędzał, lubił wy-jazdy. Wtedy nie zastanawiałamsię, dlaczego tak dużo jeździmy.Właściwie co tydzień gdzieś mniezabierał. Zwiedziliśmy mnóstwociekawych miejsc. Najpierw jeździ-liśmy pociągami, a kiedy Krzysztofkupił samochód, wybieraliśmy sięw podróże autem. Twierdził, żechce mi pokazać Polskę. A jabyłam szczęśliwa.

Chyba powinnam się zastano-wić, dlatego Krzysztof nie chciał minic powiedzieć o pani Katarzynie.Przychodził do niej do szpitala,więc pewnie była dla niego kimśważnym. Ale on bagatelizowałmoje pytania. Mówił, że to zna-joma, że tylko pomaga koledze wopiece nad mamą, że nie mam sięprzejmować jego obowiązkami. Adla mojej mamy był bardzo dobry.Pamiętam, jak przywoził jedzeniez miasta, jak pomagał sprzątać po-dwórze, jak zabierał mamę do le-karza. Nieraz „przyłapałam” ich,gdy rozmawiali o moim ślubie. BoKrzysztof planował nasz ślub. Coprawda termin uroczystości ciąglesię przesuwał, ale wesele miałobyć duże, takie z orkiestrą, dlacałej rodziny.

Szok przeżyłam pewnej nie-dzieli, kiedy na imprezie w sąsied-

niej wsi spotkałam dawnych znajo-mych. Rozmawialiśmy trochę inagle zapytali, czy teściowaKrzysztofa jest już zdrowa. Niewiedziałam, co powiedzieć. Jakateściowa? Przecież jeszcze niebyło ślubu. O czym oni mówią? Amówili o pani Katarzynie. To byłaich daleka krewna. Rzadko się wi-dywali, ale wiedzieli, że była wszpitalu, że rodzina bardzo się onią martwiła. Słyszeli, że poznałamKrzysztofa i byli pewni, że zaprzy-jaźniłam się z jego żoną. No boprzecież po co bym się z nim spo-tykała? Myśleli, że moja mama ipani Katarzyna także się widują iodwiedzają. Takie szpitalne znajo-mości czasem trwają latami. Zapy-tali więc szczerze, bez żadnychzłośliwości. Po prostu chcieli wie-dzieć, co tam u pani Katarzyny.

Cały świat mi się zawalił. MójKrzysztof mnie oszukiwał. Ponaddwa lata przyjeżdżał do mojegodomu i ciągle kłamał. Zbudowałsobie jakieś drugie, inne życie,które przecież nie było prawdziwe.Dlatego tak w nim ciągle uciekał.Zabierał mnie daleko w Polskę,żeby nie spotkać znajomych, nieoglądać miejsc, w których bywał z

we dwie, więc byłyśmy sobie na-prawdę bliskie. Bez niej bym sobiechyba nie poradziła. Jeszczeprzez długie miesiące wydawałomi się, że tamte dwa lata z Krzysz-tofem były prawdziwe, a nie życiebez niego. Nie wiedziałam, gdziejest prawda, gdzie kłamstwo.Komu wierzyć, a kogo unikać. Le-czyłam się.

Moja mama zawsze powta-rzała, że co cię nie zabije, to cięwzmocni. Ta dewiza w moim przy-padku naprawdę się sprawdziła.Stałam się mocniejsza i wrażliw-sza. Może więc tak właśnie miałobyć. Powiem więc na koniec, żewyszłam za mąż, mam rodzinę.Kocham.

I jeszcze jedna sprawa. Jakieśtrzy lata temu spotkałam Krzysz-tofa. Szedł po drugiej stronie ulicy.Nie był sam, trzymał za rękę ko-bietę. To nie była jego żona. A więcszukał przygód dalej? Jak to do-brze, że nie on idzie ze mną przezżycie.

SPiSała haLiNa SieCiŃSKa

orzy stnienia Sekcji Plastycznej mu towarzyszyły pasjonu-

zająć się malarstwem zawodowo – do-daje Barbara Szumna. – Zdecydowa-łam się na studia na WydzialeMalarstwa i Rzeźby Akademii SztukPięknych we Wrocławiu. Obecnie stu-diuję na piątym roku.

Pierwsze wystawy pani Barbaramiała w Poniecu. Brała też udział w wy-stawach zbiorowych, m. in. podczasOgólnopolskich Przeglądów SztukiWspółczesnej FORMA. Trzykrotnie

swe prace prezentowała w Rawiczu.Ostatnio na przełomie kwietnia i majatego roku w Gimnazjum w podrawickimSierakowie. Od niedawna nie mieszkajuż w Poniecu, bo przeprowadziła sięwłaśnie do Rawicza, gdzie udało jej siępołączyć pasję z pracą. Jest bowiemzatrudniona w Domu Kultury w Rawi-czu. I tam też przygotowuje się do ko-lejnej wystawy, tym razem złożonej zobrazów namalowanych na obronępracy dyplomowej we wrocławskiejASP.

Dzień 19 kwietnia był nie tylko uro-czystym otwarciem wystawy wszystkichuczestników sekcji i podsumowaniemdziałalności, ale także znakomitąokazją do integracji środowiska pla-stycznego na wspólnie przygotowanejzabawie. Po części artystycznej gościezostali zaproszeni na kawę i poczęstu-nek, a chętni bawili się do rana.

PaWeł KLaK

Krzysztofa poznałam zaraz po maturze. Szukałam wtedypracy i jeździłam do pobliskiego miasteczka. On wsiadał dotego samego autobusu, tyle że kilka przystanków dalej. Naj-pierw tylko się mijaliśmy, ale po kilku tygodniach zaczęliśmymówić sobie „dzień dobry”. Potem zdarzało się, że zamie-nialiśmy ze sobą kilka zdań.

Prawdziwe historie

rodziną, nie odwoływać się dowspomnień. Tworzył jakąś innąrzeczywistość, a ja nic o tym niewiedziałam. Jak mógł tak żyć?

Zastanawiałam się czasem,czy gdyby Krzysztof od początkupowiedział mi, że ma żonę idziecko, ale pokochał mnie - czyzostałabym z nim? Nie wiem. Dlamnie rodzina i bliscy zawsze bylinajważniejsi. Czy umiałabym ode-brać męża i ojca tamtej rodzinie?Czy miłość zniosłaby taką próbę?Dziś wiem, że dobrze się stało, żenie musiałam tego sprawdzać. Poprostu rozstałam się z Krzyszto-fem. Jak bardzo to przeżyłam, wietylko moja mama. Mieszkałyśmy

Page 10: Wieści z Gminy Poniec - nr 29 - Maj 2013

[ 10 ] WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Zdrowe jedzenie

Na początku podczas zajęć zwychowawcami uczniowie klasczwartych i piątych obejrzeli pre-zentacje multimedialne o zdrowiu iprzygotowali kanapki. Natomiastuczniowie z klas szóstych wzięliudział w pogadance z higienistkąszkolną na temat zdrowia, m. in.obliczyli swoje BMI.

Na poszczególnych zajęciachedukacyjnych, przez okres trzechtygodni, dzieci poszerzały swąwiedzę dotyczącą zdrowego odży-wiania. Na lekcjach przyrody za-poznały się z piramidą i talerzemzdrowia, nauczyły się higieny przy-

rządzania i spożywania posiłków,przygotowały jadłospis, poznałyznaczenie witamin i szkodliwośćniektórych produktów zawartych wjedzeniu. Na zajęciach języka an-gielskiego uczniowie wykonalimind-mapy, ilustrujące zdrowe iniezdrowe jedzenie, napisali prze-pisy na sałatki, które później wyko-nali na lekcji techniki. Uczniowieułożyli też właściwy dla organizmujadłospis, którego kalorycznośćobliczali na matematyce, a na lek-cji języka niemieckiego rozmawialio zdrowym śniadaniu. W czasiewychowania fizycznego uczniowie

Miesiąc kwiecień upłynął w Szkole Podstawowej w Poniecupod hasłem „Dobre jedzenie – zdrowe jedzenie”. Uczniowie zklas iV – Vi wzięli udział w projekcie przygotowanym przezannę Biernacik, a dotyczącym zdrowia. W ramach realizo-wanych prze cały miesiąc zadań pogłębiali wiedzę o zdrowymodżywianiu.

dowiedzieli się, jak kształtowaćprawidłową postawę, dlaczego ak-tywność fizyczna jest bardzoważna dla zdrowia i ile kalorii spalasię, wykonując różne ćwiczenia.Dzieci uczęszczające do świetlicyszkolnej rozwiązywały quizy i krzy-żówki o zdrowiu oraz wykonywałyprace plastyczne na ten temat.Przez cały czas trwania projektuodbywały się konkursy:,, W zdro-wym ciele – zdrowy duch'',,, Jedzzdrowo - warzywnie i owocowo''oraz,,Konkurs wiedzy o zdrowiu izdrowym odżywianiu'', w którychudział mógł wziąć każdy chętnyuczeń. Prace wykonane przezdzieci w czasie realizacji projektuzostały wyeksponowane na tema-tycznej wystawie zorganizowanej

na szkolnym korytarzu. Uczestnictwo uczniów w pro-

jekcie umożliwiło im wykazanie siękreatywnością i pomysłowościąoraz pozwoliło na rozwijanie umie-jętności współpracy w grupie. Nadprawidłowością zadań czuwali idobrą radą służyli nauczyciele po-szczególnych przedmiotów orazwychowawcy. Podsumowaniezrealizowanego projektu odbyłosię w ostatni piątek kwietnia pod-czas apelu o zdrowiu, który przy-gotowali członkowie KółkaPrzyrodniczego pod kierunkiemAnny Kędziory. Wiedza i umiejęt-ności zdobyte przez uczniów przyrealizacji projektu z pewnością po-mogą im wybrać właściwy sposóbcodziennego odżywiania. PK

W niedzielne przedpołudnie 21 kwietnia kijkarze z Ponieca wspól-nie z Bojanowskimi Kijkami Szczęścia udali się na niedzielnymarsz po lasach w okolicy Tarnowej Łąki. Grupa prowadzonaprzez kijkarza i leśnika miała możliwość podziwiania terenów leś-nych i łąk wzdłuż Rowu Polskiego. Obszar w okresie występowa-nia wody gromadzi różnorodne ptactwo wodne, m. in. żurawie,kaczki, łabędzie, mewy. W pobliskich kompleksach leśnych ob-serwowano, jak do życia budzi się przyroda po wydłużonej zimie.PK

Po raz drugi 3 maja na terenie kompleksu rekreacyjnego w Dzięczynieodbył się turniej piłki nożnej o puchar gazety „Życie Gostynia”. Pomimoniesprzyjającej aury uczestnicy przybyli, by walczyć w strugach deszczu.Zdecydowanym faworytem była drużyna z Sarbinowa, drugie miejsce za-jęła drużyna ze Śmiłowa, a trzecie – z Rokosowa. Drużyna złożona z rad-nych i sołtysów wywalczyła miejsce czwarte, a ostatnie miejsce przypadłoorganizatorom, czyli drużynie z Dzięczyny. PK

Koncerty profilaktyczne dla gimnazjalistów z Żytowiecka i Ponieca odbyłysię 6 maja w sali widowiskowej GCKSTiR w Poniecu. Program słowno-muzyczny pod nazwą „Dopóki masz wybór” w wykonaniu duetu Tu i Terazmiał za zadanie ukazać młodym ludziom, jakie ryzyko wiąże się z sięga-niem po substancje uzależniające. Autor programu Piotr Nagiel, terapeutaod uzależnień, rozmawiał z młodzieżą o skutkach spożywania alkoholu izażywania narkotyków. Muzyczna forma przekazu profilaktyki ds. uzależ-nień wywołała wiele refleksji i przemyśleń młodych ludzi. Ponieważ PiotrNagiel to nie tylko terapeuta od uzależnień, ale również muzyk (koncer-tował z takimi zespołami, jak: Wilki, Oddział Zamknięty, Kult). Dlatego pod-czas realizacji programu nie zabrakło świetnej oprawy muzycznej.PK

Page 11: Wieści z Gminy Poniec - nr 29 - Maj 2013

[ 11 ]WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Wędkarski finał

W niedzielę, 21 kwietnia, wędkarze z Koła PZW Perkoz Poniecspotkali się przy stawie Pośrednik w Pawłowicach, aby rywalizo-wać o punkty w kolejnych zawodach z cyklu Grand Prix. Tymrazem walczyli o Puchar Strony znorbertemnaryby. pl. Na zbiórkęo godzinie 7 przybyło 33 amatorów wędkowania, w tym 3 kade-tów. Pogoda w tym dniu sprzyjała wędkowaniu. Ryby brały wy-śmienicie. Na haczyki najczęściej trafiały dorodne płocie i karasiesrebrzyste. Rywalizacja trwała 3 godziny dla młodzieży i 4 godzinydla seniorów. W tym czasie najwięcej ryb złowił Paweł Sibiński zPonieca, który wyprzedził Waldemara Walczaka i Dariusza Sta-rostę. W kategorii kadet najlepsza okazała się Natalia Mikołaj-czak, która złowiła ponad 5 kg płoci.

NORBeRT LiNDNeR

Przed drugą turą mistrzostwjeszcze sprawa była otwarta. Fa-worytów było kilku, głównie zdo-bywcy trzech najlepszych miejsc wsektorach na Łęgoniu. Największeszanse na zwycięstwo miał PawełSibiński, który w pierwszej turzebył czwarty w sektorze, czyli mógłśmiało walczyć o podium. Niestety,zbiornik Porąbka w Pudliszkachwiosną bywa nieprzewidywalny, aszczególnie po zarybieniu dużymirybami (karp, lin). Na dodatek te-goroczna zima pomieszała w bio-logicznych zegarach wszystkimrybom. Leszcze i płocie równo-cześnie mają wysypkę tarłową inikt nie wie do końca, czy płoć jużsię wytarła, czy jeszcze nie.

I stało się. Część faworytów niezawiodła, reszta popłynęła. Na do-datek trzech pierwszych zawodni-

ków po dwóch turach miało 5punktów. Mistrzem Koła Perkoz narok 2013 dzięki największej sumiewag z dwóch tur został WaldemarWalczak. Drugie miejsce zająłPaweł Sibiński, a trzecie miejsceprzypadło zasłużenie Piotrowi Mu-sielakowi, który ma w tym roku re-welacyjny początek sezonu. Wkategorii kadet nie było niespo-dzianek. Po raz drugi wygrała Na-talia Mikołajczak i zapewniła sobieMistrzostwo Koła 2013. Drugiemiejsce zajął debiutant Koła Per-koz - Bartłomiej Nowacki (urwał 2karpie na bata 5m). Na trzecimmiejscu podium stanął Gabriel Mu-sielak. Imienne statuetki wręczonebędą 2 czerwca nad JezioremZiemnickim na zawodach z cykluGP PZW Perkoz.

PK

Tak zaciętej rywalizacji w Mistrzostwach Koła PzW PerkozPoniec, jak 5 maja, jeszcze nie było. Choć największe szansena zwycięstwo przed zawodami miał Paweł Sibiński, to Mist-rzem Koła na rok 2013 został Waldemar Walczak.

W niedzielę, 28 kwietnia, na łowisku Dzięczyna zostały rozegraneMistrzostwa Klubu Wędkarskiego Hydromak Poniec. W zawodachwzięło udział 17 zawodników. W wyniku ochłodzenia ryby w tymdniu żerowały bardzo słabo i tylko nieliczni mogli cieszyć się zdużej liczby brań. Nie przeszkodziło to najlepszym w złowieniuponad 6 kg ryb. Właśnie tyle złowił zwycięzca Paweł Sibiński. Dru-gie miejsce zajął Dariusz Starosta, który złowił 190 gramów mniej,a trzecie miejsce na podium przypadło Norbertowi Lindnerowi,który złowił 4, 5 kg ryb - w tym jednego leszcza 40 cm. Po czte-rech godzinach wędkowania w koleżeńskiej atmosferze przyszedłczas na wspólny posiłek i podsumowanie zawodów. Następnieprezes klubu Hydromak i fundator nagród - Maciej Morchel - ogło-sił wyniki oraz wręczył statuetki i nagrody dziesięciu najlepszymzawodnikom.

NORBeRT LiNDNeR

Natalia Szynka z zespołu wokalnego Humoreska z Ponieca zajęładrugie miejsce na jubileuszowym X Regionalnym Przeglądzie Pio-senki Dziecięco – Młodzieżowej Pryma w Garzynie. Podczaszmagań konkursowych, 27 i 28 kwietnia, wystąpiło sześć dziew-cząt z ponieckiej Humoreski na około 150 wszystkich wykonaw-ców. Finałowy koncert uświetnił występ wokalny Grzegorza Wilka,znanego uczestnika programu telewizyjnego „Jaka to melodia?”.

PK

Page 12: Wieści z Gminy Poniec - nr 29 - Maj 2013

[ 12 ] WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Święto 3 Maja w przedwojennym Poniecu

W II Rzeczypospolitej, czyli wlatach 1919 – 1939, rocznicaKonstytucji 3 Maja zostałauznana za święto narodoweuchwałą Sejmu Ustawodaw-czego z 29 kwietnia 1919 roku, awięc już w pierwszych miesią-cach niepodległości.

Podobnie jak współcześnie,obchody zaczynały się msząświętą. W Poniecu odbywała sięona w kościele parafialnym.Obecny kościół pw. ChrystusaKróla był wówczas świątynią pro-testancką. Po mszy organizacjespołeczne ze sztandarami, mło-dzież szkolna, władze i społe-czeństwo udawały się nacmentarz, gdzie składały wią-zanki na grobowcu powstańcówwielkopolskich. Było to wówczasjedyne Miejsce Pamięci Narodo-wej w Poniecu.

W godzinach popołudniowychodbywały się niekiedy imprezysportowe, np. biegi uliczne. Startmiał miejsce w ogrodzie Rataj-czaka, czyli za budynkiem obec-nego kina, a trasa wiodła przeztargowisko (obecnie plac przedGminnym Centrum KulturySportu Turystyki i Rekreacji),ulicą Focha, Krętą, Bojanowską,do przejazdu kolejowego, na-stępnie ulicą Dworcową, Po-cztową, Krobską, Kościuszki iSzkolną. Meta znajdowała się w

Współcześnie przyzwyczailiśmy się do stałych elementów obchodów Święta Konstytucji 3 Majaw Poniecu. Należą do nich: msza święta w kościele Chrystusa Króla, złożenie wiązanek w Miejs-cach Pamięci Narodowej. Taką formę obchody mają od momentu obalenia systemu komunis-tycznego w Polsce, czyli od 1990 roku. Wcześniej, w okresie Polski Ludowej, święta tego nieobchodzono, a władze nawet stosowały represje wobec tych, którzy próbowali je czcić.

parku. Zwycięzcą jednego z bie-gów był Tadeusz Klemczak, adrugie miejsce zajął Leon Mul-czyński.

W godzinach wieczornych od-bywała się akademia w sali Ra-tajczaka przy targowisku, czyli wobecnym kinie. Tutaj programprzygotowywali Koło Śpiewackieoraz Towarzystwo MiłośnikówSceny.

Przedstawiony wyżej scena-riusz nie był stały. Z zapisów wkronice Szkoły Powszechnej wy-nika, że w 1930 roku po mszyuroczysta akademia odbyła się wsali strzelnicy Bractwa Kurko-wego przy ulicy Krobskiej. Aka-demię przygotowała SzkołaPowszechna. Każda klasa pre-zentowała utwór muzyczny lubwiersz. Udział wziął chór szkolny,a jeden z nauczycieli wygłosił re-ferat okolicznościowy. Po połu-dniu w parku odbywały się takzwane zabawy ludowe. Tutajszkoła również prezentowałaswój program. Składały się naniego: „lekcja gimnastyki uroz-maicona humorem” w wykonaniuchłopców z klas szóstej i siód-mej, ćwiczenia rytmiczne zapre-zentowane przez dziewczęta zklas od czwartej do siódmej, na-stępnie inscenizacja dwóch pio-senek oraz gry i zabawyszkolnego hufca harcerskiego. W

następnych latach uroczystaakademia odbywała się po mszyw sali Ratajczaka.

W dniu 3 maja nie było lekcji,ale młodzież przychodziła doszkoły odświętnie ubrana. Ga-lowy strój uczniowski chłopcówskładał się z krótkich spodni,skarpet, sandałów, marynarki,pod którą zakładano koszule zdużymi wykładanymi na wierzchtzw. kołnierzykami Słowackiego.Każdy musiał przyjść obowiąz-kowo z biało – czerwoną chorą-giewką. Jeśli akademia miejskaodbywała się po południu lubwieczorem, to szkoła przedsta-wiała swój program na tzw. po-ranku. Odbywał się w budynkuszkolnym w sali na piętrze, którapowstawała po przesunięciu ru-chomej ściany między dwomapomieszczeniami, obecnie nr 11 i12. Zazwyczaj na początek uro-czystości śpiewano pieśń „Witajmajowa jutrzenko”, po czym na-stępowało krótkie przemówienie,chór wykonywał pieśni, a ucznio-wie deklamacje. Ten sam pro-gram szkoła późniejprezentowała podczas akademiiw sali Ratajczaka w godzinachwieczornych.

Radosną atmosferę świętapsuły jednak spory polityczne. Wczasach II Rzeczypospolitej to-czyła się ostra walka polityczna

między obozem określanym jakopiłsudczykowski a narodową de-mokracją, czyli endecją. Nasiliłasię ona szczególnie po zamachumajowym w 1926 roku, kiedy dowładzy w Polsce doszli zwolen-nicy Piłsudskiego. Te spory poli-tyczne uwidoczniły się także wPoniecu. Większość mieszkań-ców tradycyjnie sympatyzowała znarodową demokracją. Szcze-gólnie nastroje takie panowały wkręgach rzemieślniczych, któreskupiały się w Bractwie Kurko-wym. Organizacją piłsudczy-kowską był natomiast ZwiązekStrzelecki. W dniu 3 maja 1931roku z powodów politycznych do-szło do skandalu. Po wyjściu zkościoła organizacje endeckieopuściły szeregi manifestantów,nie bacząc na wezwania bur-mistrza, który początkowo sądził,że zaszła jakaś omyłka. Urzą-dziły one własny pochód.

Podczas uroczystości miałmiejsce jeszcze jeden zna-mienny incydent. Jeden z rze-mieślników ponieckich podszedłdo żony kierownika szkoły Ro-manowskiego z pogróżką: „Nie-zgodę w Poniecu zrobiły tebebechy (tj. zwolennicy Piłsud-skiego), które się sprowadziły ioni jeszcze zobaczą, co się znimi stanie”. W roku następnym(1932) stronnictwa endeckie zgóry zapowiedziały, że niewezmą udziału w pochodzie, je-żeli będzie w nim uczestniczyłZwiązek Strzelecki. Burmistrzobawiając się ekscesów zadecy-dował, że pochód się nie odbę-dzie. Świadczą o tym słowazapisane w kronice Szkoły Po-wszechnej: „Aby w powyższymdniu (tj. 3 maja) nie narazić tutej-szych Polaków na pośmiewiskowobec mniejszości niemieckiej,że w tak uroczystym dniu niemogą się ze sobą pogodzić, bur-mistrz p. Lange nie pozwolił wtym dniu na żaden pochód, tylkoposzczególne stowarzyszeniamogły ze swoich gniazd udać sięnajkrótszą drogą do kościoła nanabożeństwo i tą samą drogąmiały wrócić do swych gniazd”.

Jak widać z powyższych fak-tów, nie tylko w czasach współ-czesnych kłótnie na tlepolitycznym dzielą społeczeń-stwo polskie.

Źródła: Kronika PublicznejSzkoły Powszechnej w Poniecu

Wspomnienia Leona Mul-czyńskiego

GRzeGORzWOJCieChOWSKi

Page 13: Wieści z Gminy Poniec - nr 29 - Maj 2013

[ 13 ]WIEŚCI Z GMINY PONIECKalendarium ponieckie

Działo się w Łęce Małejczęść 2:

1428-30 – Paweł Wyskota. dziedzic Łęki Małej, toczył spór sądowy z Borkiem i An-drzejem z Gryżyny. W tym samym czasie Paweł Wyskota uzyskał pozytywny wyroksądu, na mocy którego Henryk Wyskota z Rusinowa musiał mu zapłacić 2 kopy gro-szy. Tytułu tej płatności akta sądowe nie wymieniają.

1429 - Paweł Łęcki został pozwany o to, że skierował 3 pługi na rolę Borka w MałejŁęce i zaorał miedzę na szerokość 4 zagonów i na długości 5 stajań.

1432 – Paweł Wyskota oraz Dziersław Koska z Łęki Wielkiej toczyli spór z Tomi-sławem i Mikołajem, synami Henryka Wyskoty z Jeziorka, Łęki Małej i Rusinowa o 15grzywien poręki. Paweł Wyskota zeznał również, że jest winien 14 grzywien Pietra-szowi, niegdyś Piotrkowskiemu, prawdopodobnie z Piotrowa w parafii Brodnica kołoCzempinia.

1438 – Dalszy ciąg sądowych spraw Pawła Wyskoty. Sąd orzekł, że jest winienbratu Jakuszowi Żytowieckiemu pół grzywny za poczynione szkody oraz kolejne 5grzywien. Materiał źródłowy nie daje jednak odpowiedzi na jakiej podstawie sąd or-zekł drugą sumę. Paweł Wyskota widocznie miał problemy ze spłatą swych zobowią-zań, skoro w tym samym czasie toczył proces ze swym poręczycielem PietraszemKoską Starołęckim z Łęki Wielkiej.

1445 – Andrzej, dziedzic Gryżyny, zapisał po 400 grzywien posagu i wiana żonieAnnie, córce Mościca ze Stęszewa, na swojej części dóbr we wsiach Łęka Mała i ŁękaWielka.

1466 - Małgorzata Gryżyńska, córka Borka Gryżyńskiego, żona Piotra z Opale-nicy, kasztelana santockiego, otrzymała od swych braci stryjecznych, synów Andrzeja,dziedzica Gryżyny, część dóbr we wsiach Łęka Mała i Łęka Wielka.

1469 - Jan i Andrzej, bracia z Żytowiecka, unieważnili swe prawa do półtora łanaroli w Małej Łęce i zeznali, że Bartosz Łącki zadośćuczynił im za wszystkie prawa,które im przysługiwały do tej roli.

1476 - Opalińscy zapisali 8 grzywien czynsz od sumy 100 grzywien dla altarii świę-tych Wojciecha, Marcina, Jadwigi, Piotra i Pawła w kościele parafialnym w Bninie naczęściach dóbr we wsiach Łęka Mała i Łęka Wielka. Czynsz wykupiono i przeniesionona dobra Bnin w 1523 r. W roku następnym, tj. 1477 r., prawdopodobnie również Opa-lińscy dokonali zapisu w tej samej wysokości na dobrach Łęka Mała i Łęka Wielka dlaaltarii Najświętszej Maryi Panny i świętych Jana Chrzciciela, Andrzeja, Wawrzyńca,Mikołaja, Doroty i Barbary w kościele parafialnym w Bninie. Czynsz wykupiono w 1523r. i przeniesiono na dobra Książ.

1469-92, 1515 - Części Łęki Małej znajdowały się w ręku posiadaczy Łęki Wielkiej,spadkobierców Kosków, a później Mirzewskich i Jurgowskich.

Źródło:-„Słownik historyczno – geograficzny ziem polskich w średniowieczu”.http://www. slownik. ihpan. edu. pl/search.

php?id=20438&q=%C5%81%C4%98ka%20Ma%C5%82a&d=0&t=0 (dostęp 8.04. 2013)

GRzeGORz WOJCieChOWSKi

Lekarz weterynarii Roman Szymański radzi...Nadeszła wiosna, przyroda budzi się do życia, ale oprócz organizmów

przyjaznych człowiekowi, zwierzętom i ptactwu, rozwijają się organizmy pa-sożytnicze, których inwazja może doprowadzić do wielu strat w hodowli zwie-rząt domowych, leśnych i ptaków. Do najczęściej występujących pasożytówu ptactwa domowego i dzikiego należą: kleszcze, ptaszyńce, świerzbowiecnóg, roztocz podskórna, roztocz piór.

Wszoły – piórojady, pluskwa gołębia, pluskwa domowa, pluskwa ptasia. Dla hodowcy drobiu szkodliwe są pasożyty zewnętrzne, które wywołują

wiele chorób dziesiątkujących pogłowie stad ptaków. Występują one za-równo w hodowlach fermowych jak

i w hodowli przyzagrodowej, powodując obniżenie produkcji, a także po-wodują upadki ptaków.

A okres wiosenno-letni, kiedy panują wysokie temperatury oraz wilgot-ność otoczenia, sprzyja ich rozwojowi. O chorobotwórczości pasożytów wdużej mierze decydują osobiste właściwości żywiciela: wiek, stan zdrowia,płeć, kondycja uwarunkowana prawidłowym żywieniem. Właściwy udział wi-tamin

i składników mineralnych odgrywa ważną rolę w procesach odporno-ściowych na pasożytnicze inwazje. U ptaków dobrze odżywionych zazwyczajnie dochodzi do powstania choroby przy przypadkowym zarażeniu pasoży-tami ptasimi. A jeżeli już dojdzie, to przebieg choroby jest bardzo łagodny.Działanie inwazyjne pasożytów zewnętrznych może się w bardzo różny spo-sób przejawiać: niektóre w nich zaopatrzone są w narządy czepne typu haki,zęby, kolce, za pomocą których ranią tkanki swego żywiciela. Powstałe ranyto miejsca wniknięcia wirusów i bakterii chorobotwórczych. Poprzez wy-dzielanie produktów przemiany materii pasożyty oddziałują na swojego ży-wiciela trująco i uczulająco, prowadząc do szeregu schorzeń, o których ciągdalszy w następnym wydaniu „Wieści z Gminy Poniec”.

W ostatnim okresie w województwie wielkopolskim stwierdzono znacznywzrost przypadków inwazji kleszczy u psów, a co za tym idzie - występowa-nie piroplazmozy o bardzo ciężkim przebiegu. Objawami wymienionej cho-roby są: apatia – osłabienie, biegunka, trudności w oddawaniu moczu,żółto-brązowe zabarwienie moczu – nieodwracalne zmiany w nerkach,częste przypadki zejść śmiertelnych. Leczenie tego schorzenia jest bardzotrudne, często niedające efektów. Człowiek jest również narażony na piro-plazmozę – chorobę przenoszoną przez kleszcze, która ma bardzo ciężkiprzebieg, jest trudna do leczenia i niesie za sobą szereg nieprzyjemnychkonsekwencji. Można temu zapobiec stosując u psów preparaty przeciwkokleszczom i pchłom, które zabezpieczają psi organizm na okres sześciu ty-godni.

Pokazy walk rycerskich,konkursy: plastyczny, wiedzyo patronie i recytatorski, pre-lekcje i spotkania autorskieoraz występy uczniów z za-przyjaźnionej szkoły w Lubi-niu, to tylko niektóre z atrakcji,jakie miały miejsce 9 maja wzespole Szkół w Żytowieckupodczas obchodów Dnia Pat-rona – generała Stefana Ro-weckiego „Grota”.

Na pięciogodzinną uroczystośćprzybyło wielu znakomitych gości.W roli prowadzącego wystąpiłdziennikarz Radia Merkury, absol-went żytowieckiej szkoły z 1980roku – redaktor Mariusz Kwaś-niewski. Dzień Patrona nie mógłbysię odbyć bez konkursu wiedzy ogenerale „Grocie” i Armii Krajowej.

Wśród uczniów klas IV-VI szkołypodstawowej triumfował Jan Prze-woźny z klasy IVa. Wśród gimnaz-jalistów bezkonkurencyjna okazałasię Julita Helik z klasy IIb. Miłoś-nicy poezji rywalizowali z kolei wkonkursie recytatorskim na najlep-szą interpretację wiersza o tema-tyce patriotycznej. Laureatką tegokonkursu w kategorii klas IV-VIzostała Żaneta Drożdżyńska. Pią-toklasistka recytowała wiersz Wi-sławy Szymborskiej pt. „Gawęda omiłości ziemi ojczystej”. Spośródgimnazjalistów największe uznaniejury zyskała Katarzyna Jesiak zklasy IIa, która zaprezentowałapubliczności wiersz WładysławaBroniewskiego „Bagnet na broń”.Uczniowie klas I-III szkoły podsta-wowej wzięli udział w konkursieplastycznym zatytułowanym„Godło Polski”. Zadaniem najmłod-szych uczniów było ułożenie z puz-zli godła naszego kraju ipokolorowanie go. Uczniowie od-powiadali również na pytania doty-czące symboli narodowych. Wśródpierwszoklasistów zwyciężyła Zu-zanna Dudziak. Laureatem kon-kursu w klasie drugiej został

Krystian Błaszkowski. Wśród trze-cioklasistów triumfowała Aleksan-dra Włodarczyk.

Obchody Dnia Patrona za-szczyciło również swoją obecno-ścią trzech rycerzyreprezentujących Bractwo Rycer-skie Rycerzy Królestwa Jerozolim-skiego. Przybysze zapoznaliuczniów z historią oręża polskiego,zaprezentowali pokazy walk orazumożliwili wszystkim chętnymnaukę strzelania z łuku.

Uczestnicy uroczystości wysłu-chali również dwóch prelekcji,które wygłosił przybyły z Poznaniahistoryk dr Marek Rezler. Prelekcjadla czwartoklasistów zatytułowanazostała „W walce o polskość –dzieci wrzesińskie i Michał Drzy-mała”. Natomiast gimnazjaliści wy-słuchali prelekcji poświęconejkomendantom głównym Armii Kra-jowej generałom: Roweckiemu,Komorowskiemu i Okulickiemu.

Z Poznania do Żytowieckaprzybył także podróżnik i pisarzŁukasz Wierzbicki. Sympatycznygość opowiedział najmłodszymuczniom o niezwykłym nie-dźwiadku Wojtku, który wraz z

armią generała Andersa podczas IIwojny światowej przemierzył szlakz Persji do Włoch. Z kolei piąto- iszóstoklasiści poznali historię po-dróżnika Kazimierza Nowaka,który w latach 1931-1936 przemie-rzył Afrykę na … rowerze.

Na tegoroczne obchody DniaPatrona przybyła również niemalczterdziestoosobowa grupauczniów z zaprzyjaźnionej szkoływ Lubiniu. Tancerzom z zespołutańca ludowego Lubiniacy orazwokalistom z zespołu „Semplicze”towarzyszyła dyrektorka BeataZborowska oraz dwie opiekunki.Zebrani w auli szkolnej uczniowie igoście wysłuchali kilku skocznychpiosenek oraz oglądali tańce.

Najważniejsza w roku szkol-nym uroczystość nie mogła sięobyć bez krótkiego apelu, podczasktórego dyrektor Mariusz Kędzier-ski zwrócił uwagę na rolę i znacze-nie patriotyzmu we współczesnymświecie. Odśpiewane zostały rów-nież hymny państwowy i szkoły, adelegacja uczniów złożyła kwiatypod tablicą pamiątkową.

KRzYSzTOF BLaNDzi

DzieńPatrona

Page 14: Wieści z Gminy Poniec - nr 29 - Maj 2013

[ 14 ]

Rozwiązanie powstanie po przeniesieniu liter oznaczonych cyframi od 1do 12 do odpowiednich kratek poniżej. Prawidłowe rozwiązanie należy prze-pisać na kartkę i wysłać lub dostarczyć do Gminnego Centrum Kultury SportuTurystyki i Rekreacji w Poniecu. Rozwiązanie można też przesłać e-mailemna adres [email protected]. Prosimy pamiętać o podaniu imie-nia, nazwiska i adresu zamieszkania. Wśród nadawców prawidłowych od-powiedzi wylosujemy nagrodę. Na rozwiązania czekamy do 10 czerwca.Rozwiązanie poprzedniej krzyżówki brzmiało: PRzYSzła PRaWDziWaWiOSNa. Nagrodę wylosowała Marzena Sikora z Ponieca (ul. Norwida).Zapraszamy do GCKSTiR po odbiór nagrody.

HOROSKOPBaran 21.03-19.04

Los wystawi Twoją cierpliwośćna próbę. Na sfinalizowanie pewnejsprawy będziesz musiała poczekać.Ale ostatecznie dobrze się skończy.Pod koniec miesiąca spodziewaj sięzmian w pracy.

Byk 20.04-20.05Przed Tobą interesujący okres w

sprawach towarzyskich. Sporo spot-kań, a być może nawet wyjazd. Niezaniedbuj rodziny. Ktoś z bliskich bę-dzie Cię teraz potrzebował.

Bliźnięta 21.05-21.06Czas zadbać o relacje z partne-

rem. Przez liczne obowiązki możesznie zauważyć, że się oddalacie. Wy-jedźcie gdzieś wspólnie albo chociażod czasu do czasu spędzajcie wie-czór tylko we dwoje.

Rak 22.06-22.07Ostatnie tygodnie były dość pra-

cowite, więc czas na relaks. Od-pocznij trochę i naładuj akumulatory.A potem rozwiąż pewną rodzinnąsprawę. Wszystkim będzie łatwiej.

Lew 23.07-22.08Zapomnij o rozrywkach, bo właś-

nie teraz w firmie przybędzie obo-wiązków. Ktoś nowy trochęzamiesza. A w uczuciach niespo-dzianka. Chyba się zakochasz.

Panna 23.08-22.09Twoje zamiłowanie do porządku

może Ci uprzykrzyć życie. Niewszystko musisz zrobić od razu i niekażdy musi akceptować Twoje po-mysły. Odpuść czasem i rozerwij się.

Waga 23.09-22.10Pamiętaj, że „słomiany zapał” nie

jest najlepszą cechą pracownika.Nie zniechęcaj się, jeśli nawet cośnie będzie Ci wychodzić.

Skorpion 23.10-21.11Możesz spodziewać się trochę

kłopotów, ale pomogą Ci przyjaciele.Dzięki temu Wasze relacje będąjeszcze lepsze. Nie przesadź z wy-datkami, wkrótce pieniądze będą Cibardzo potrzebne.

Strzelec 22.11-21.12W Twoim życiu pojawi się osoba,

która od razu wywrze wpływ na to,jak postrzegasz rzeczywistość. Taznajomość przerodzi się w głębokązażyłość. Załatw zaległe sprawy wpracy.

Koziorożec 22.12-19.01Ktoś będzie chciał napsuć krwi

Twojej rodzinie, ale Ty oczywiście nato nie pozwolisz. Jeszcze raz okażesię, co tak naprawdę jest ważne.Spodziewaj się przypływu gotówki.

Wodnik 20.01-18.02Stan Twojego konta nieoczeki-

wanie poprawi się. Jeśli uznasz, żewarto pieniądze w coś zainwesto-wać, to teraz jest najlepszy moment.W domu trochę zamieszania wpro-wadzi pewna ważna wiadomość.Będzie radosna.

Ryby 19.02-20.03Unikaj konfliktów, bo teraz naj-

bardziej potrzebny Ci będzie spokój.Ktoś z bliskich poprosi Cię o pomoci będziesz musiała całkowicie mu siępoświęcić. Zdrowie dobre.

(: (: HUMOR :) :)

Rozmowa kolegów w kawiarni:- Wiesz Czesław, że chyba

każdy człowiek ma jakieś nawyki.- Taaaa, naprawdę? A ja też

mam?- Tak. Ty Czesław, na przykład,

zawsze mieszasz herbatę prawąręką.

- No i co z tego?- A większość ludzi używa ły-

żeczki....***

Dwie przyszłe panny młoderozmawiają ze sobą przy kawie:

- A ty wiesz, jakie zdolności sąnajbardziej cenione u mężczyzn?

- No, jakie?- Kochana, przede wszystkim

to są zdolności płatnicze.***

Pracownik prosi szefa o urlop.- Urlop?! Panie, jaki urlop?

Cały rok pracuje pan przy otwar-tym oknie i jeszcze się panuurlopu zachciewa?

Sałatka z seleremProdukty: 1 słoik selera konser-

wowego krojonego w cienkie paski,1/2 puszki kukurydzy, 1/2 puszkigroszku, 1/2 puszki czerwonej fasoli,1 marchewka, 3 kawałki papryki kon-serwowej, 2 łyżki majonezu, sól,pieprz.

Sposób przyrządzenia: Selerodcedź na sitku i pokrój go na krót-sze paski. Marchewkę ugotuj i pokrójw kostkę. Paprykę odcedź i pokrój wbardzo drobną kostkę. Do pokrojo-nych składników dodaj kukurydzę,

groszek i fasolkę. Sałatkę doprawmajonezem, solą i pieprzem. Do-kładnie wymieszaj.

Sałatka ryżowaProdukty: 2 woreczki ryżu, 3

ogórki kiszone, 1 cebula, majonez,keczup, 3 jajka, vegeta.

Sposób przyrządzenia: Ryżugotuj według przepisu na opako-waniu. Jajka ugotuj na twardo i po-krój w kostkę, podobnie jak cebulę.Ogórki zetrzyj na tarce. Układaj wmisce: ryż, ogórki, cebulę, majonez,ryż, keczup, jajka, vegetę, majonez,ryż, keczup.

1 2 3 4 5 2 6 7 8

9 6 9 1 10 11 12 5

Pulower ItalianieJeszcze nie żak

Szybki taniec

Bank .... SA

Serialowaaktorka Pola

2Parkowy mebel

Alkohol

MurzynStasia i Nel 11

12

9

Dodatekdo potraw

Szata

5

Miejsce klęskiHannibalaw Afryce

Pismo w kopercie

Pracuje w lesieWyższa SzkołaEkonomiczna

4

Roślina oleisto-włókiennicza

Nie wy, nie oni, lecz...

3

6

Miejsce posiódmym

10

7

Francuski Jan

1 8

* Zdarza się, że po zimie wdomku na działce można wyczućzapach wilgoci. Aby się go po-zbyć, należy uprażyć na patelniziarenka kawy. Potem ciepłą jesz-cze kawę wyłożyć na talerzyki iwstawić do szafek. Kawa usunieniemiłą woń.

* Istnieje stary domowy sposóbna suche łokcie. Aby przywrócićim gładkość, należy dwie łyżeczkisiemienia lnianego zalać 1, 5szklanki wody i gotować przez półgodziny. Potem przecedzić wywarprzez gazę i moczyć w nim łokcie20 minut. Po zabiegu należy prze-myć je wodą i wetrzeć trochę tłus-tego kremu. Zabieg powtarzać 3-4razy w tygodniu.

* Bywa, że żółty ser przecho-wywany w lodówce po kilkudniach obeschnie. Nie musimy ob-cinać jego brzegów czy wyrzucaćsera, bo jest sposób na jego od-świeżenie. Wystarczy na 12 go-dzin zanurzyć go w zimnymmleku. Po takiej kąpieli ser sma-kuje jak dopiero co kupiony.

* Warto wiedzieć, że abyzmniejszyć negatywne oddziały-wanie stresu na organizm, trzebasię dobrze odżywiać. Do naszejdiety powinnyśmy częściej wpro-wadzać płatki owsiane, warzywastrączkowe, a na przekąskę orze-chy, pestki dyni, banany, czarnączekoladę. Wszystkie te produktysą bogate w magnez, który leczynerwy i wspomaga pracę serca.

Proste i smaczne

Dobre rady

opracowanie strony: (has)

Krzyżówka z nagrodą

Page 15: Wieści z Gminy Poniec - nr 29 - Maj 2013

[ 15 ]WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Ważne dlaprzedsiębiorców

Pierwsza z sześciu grup, która przyjęła nazwę „Ponieckie sło-neczniki”, właśnie zakończyła realizację programu „Muuvit – Ru-szaj się, odkrywaj świat”. Do grupy należało dziesięcioro dzieci.Najpierw wykazały się odpowiednią aktywnością fizyczną przedewszystkim podczas spotkań na boisku Orlik pod okiem animatoraMikołaja Skrzypczaka, a następnie w Gminnej Bibliotece w Po-niecu odbyli wirtualną podróż po świecie wspólnie z bibliotekarkąMarią Cegielską. Grupa zwiedziła docelowe miasto Madryt orazdwa miasta bonusowe Meksyk i Honolulu, a tym samym zdobyłanową wiedzę na temat tych miejsc. Wirtualna podróż przebiegałaz Warszawy przez Berlin, Hamburg, Amsterdam, Luksemburg, Bru-kselę, Paryż i Bordeaux do Madrytu. Na zakończenie wszystkiedzieci posmakowały marcepana i otrzymały pamiątkowe dyplomy./ PK

Konkurs Piosenki Przedszkolnej odbył się 26 kwietnia w ponie-ckim przedszkolu. Do udziału w nim zgłosiło się 26 dzieci, z któ-rych jury wyłoniło dziesięcioro dzieci zakwalifikowanych doeliminacji X Powiatowego Konkursu Piosenki Przedszkolnej 2013.Eliminacje te odbyły się 29 kwietnia w sali widowiskowejGCKSTiR w Poniecu. Wszystkie śpiewające dzieci otrzymały za-służone brawa i dyplomy, a dwie solistki – Julia Małyszek orazWiktoria Wrotyńska - zaproszenie do udziału w konkursie powia-towym, który odbędzie się 12 maja w Krobi. / PK

W ramach Tygodnia Bibliotek, który przypadał w dniach 8 – 15 maja,w Gminnej Bibliotece w Poniecu 10 maja odbyło się spotkanie z HalinąRadołą, która opowiedziała o swoich wrażeniach z pobytu w Norwegii.

PK

Fundusz powstał z inicjatywy władzsamorządowych, które chciały pomócprzedsiębiorcom działającym na ich te-renie. Od początku wspiera mikro,małe i średnie firmy z terenu gmin,które są udziałowcami Funduszu.Udziela bowiem poręczeń do transak-cji kredytowych zawieranych przezprzedsiębiorców.

Samorządowy Fundusz PoręczeńKredytowych posiada 38 udziałowców.Największym z nich jest Bank Gospo-darstwa Krajowego, który ma 49, 89proc. udziałów. Pozostali udziałowcy to35 jednostek samorządu terytorialnegoi 2 stowarzyszenia gospodarcze -wszystkie z terenu województwa wiel-kopolskiego. Z naszego, leszczyń-skiego regionu, są to między innymigminy: Gostyń, Leszno, Rawicz, Śmi-

giel, Lipno, Jutrosin, Bojanowo, Krzy-wiń, Kościan, Pogorzela, Pakosław, atakże Rydzyna, Poniec i Krzemie-niewo. Wartość wszystkich udziałówwynosi 13. 490. 000 złotych.

Przedsiębiorcy, którzy prowadząmikro, małe lub średnie firmy i chcą za-ciągnąć kredyt na działalność gospo-darczą, mogą liczyć na wsparcieFunduszu, czyli poręczenie tego kre-dytu. Od początku istnienia Funduszudzielił ponad 2600 poręczeń. Toogromna pomoc dla małych i średnichfirm. Fundusz maksymalnie poręcza820.000 złotych, przy czym ta kwotanie może przekroczyć 70 proc. warto-ści zabezpieczanego kredytu. Nato-miast maksymalny okres trwaniaporęczenia wynosi 5 lat.

Od 2010 roku Fundusz realizuje

też unijną inicjatywę JEREMIE. Inicja-tywa JEREMIE to projekt uruchomionyprzez Unię Europejską, wspierającymikro, małych i średnich przedsiębior-ców, którzy dopiero rozpoczęli działal-ność lub nie posiadają długiej historiikredytowej, a także wystarczającychzabezpieczeń do ubiegania się o kre-dyt w instytucjach finansowych.

Zasadniczym celem inicjatywy JE-REMIE jest wspieranie działalności irozwoju mikro, małych i średnich firmpoprzez odejście od tradycyjnych do-tacji, na rzecz zwrotnej pomocy finan-sowej w formie kredytów, pożyczek iporęczeń.

Warto podkreślić korzyści płynącez tej unijnej inicjatywy realizowanejprzez Fundusz dla przedsiębiorców,mianowicie: możliwości uzyskaniawiększego kredytu, szybsze ustano-wienie zabezpieczeń, uproszczonaprocedura udzielania poręczeń, tańszeporęczenia kredytów; prowizja do 0,5proc. w ramach realizowanej inicjatywyJEREMIE.

Obecnie w ramach projektu JERE-MIE trwa promocja dotycząca opłaty

za poręczenie, która wynosi od 100 do250 złotych. Jest to opłata jednora-zowa.

Dzięki temu projektowi Funduszpozyskał w sumie 100 mln złotych zprzeznaczeniem na udzielanie porę-czeń zabezpieczonych reporęczeńMenadżera Funduszu PowierniczegoJEREMIE.

Należy więc powiedzieć, że porę-czenia udzielane przez SamorządowyFundusz Poręczeń Kredytowych sąszybkim i pewnym sposobem zabez-pieczenia kredytu dla firm. Mają jasnezasady, są wygodne w realizacji, a przytym stwarzają możliwość uzyskaniawiększego kredytu i obniżenia prowizjiza poręczenie. Przedsiębiorcom po-magają też doradcy bankowi, którzy wich imieniu kontaktują się z Fundu-szem. Fundusz współpracuje z ban-kami: PKO Bank Polski S.A. oraz SGB- Bank S.A. wraz ze zrzeszonymi Ban-kami Spółdzielczymi. Przedsiębiorcachcący uzyskać poręczenie może więckontaktować się w tej sprawie bezpo-średnio z Funduszem (tel. 65 572 3633) lub z bankiem.

W 2002 roku powstał Samorządowy Fundusz Poręczeń Kredytowych Sp. z o.o. z siedzibą w Gostyniu. Fundusz ma więc już 10-letnią historię i przez te latanie tylko powiększał swój kapitał, ale też co roku udzielał coraz więcej porę-czeń kredytów i pożyczek.

Page 16: Wieści z Gminy Poniec - nr 29 - Maj 2013

[ 16 ] WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Rodzinna Majówka RowerowaPonad 330 osób wzięło udział 1 maja w Vii Rodzinnej Majówce Rowerowej i była to bez wątpienia rekordowa frekwencja w his-torii rajdu. Majówka rozpoczęła się o godzinie 10. 30 na placu przed Gminnym Centrum Kultury Sportu Turystyki i Rekreacji.Przybyłych cyklistów przywitali: przewodniczący Rady Miejskiej w Poniecu Jerzy Kusz oraz dyrektor GCKSTiR Maciej Mal-czyk. Po zapoznaniu się z regulaminem i trasą peleton, podzielony na sześć grup ruszył w drogę. Blisko trzydziestokilomet-rowa trasa tegorocznej majówki wiodła przez Poniec – Śmiłowo – Oporówko – Oporowo – łękę Wielką – Rokosowo – Karzec– Dzięczynę i Poniec. W trakcie przejazdu organizatorzy zaplanowali krótki postój w łęce Wielkiej oraz dłuższy odpoczynekprzy zamku w Rokosowie, gdzie na uczestników czekała gorąca kawa, herbata oraz pyszne słodkie ciastko. Rajd zakończyłsię w Parku Miejskim, gdzie przy muzyce kapeli Słoneczne Rytmy, rowerzyści zostali poczęstowani grochówką. Po części ar-tystycznej odbyło się coroczne losowanie drobnych upominków dla uczestników wyjazdu. Sponsorami tegorocznej Rodzin-nej Majówki Rowerowej były firmy: MaR GUM - Mariusz Danielczak, Produkcyjno - Usługowy zakład Stolarski – SławomirRosa, PhU Danuta Dopierała oraz Usługi Przewoźniczo – Transportowe WaLDMaR. Patronat nad majówką objęli: burmistrzPonieca, przewodniczący Rady Miejskiej w Poniecu, Gminne Centrum Kultury Sportu Turystyki i Rekreacji w Poniecu, peł-nomocnik burmistrza Ponieca ds. rozwiązywania problemów alkoholowych oraz OSP Poniec. Nad bezpieczeństwem uczest-ników czuwali strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej oraz policjanci z Posterunku Policji w Poniecu. / PK