Maszkety 3

26

description

Magazyn śląskich blogerów "Maszkety" - numer specjalny "Boże Narodzenie 2014"

Transcript of Maszkety 3

Page 1: Maszkety 3
Page 2: Maszkety 3

fot. Katarzyna Godlewska

Page 3: Maszkety 3

1 Wstympniok

3 Maszkety rychtujóm

4 Jodło na łobrozkach

8 Ślonsko wilijo i Godni Świynta

SiemieniotkaZupa migdałowaGarusBratheringiKapusta z grzybamiKarpKaczka świątecznaMoczkaMakówkiKompot z suszonych owocówPiernik z marcepanem i powidłami

w num

erze:

20 Ślónzoki rajzujóm

Przybieżeli do Betlejem...

6 Dejcie na to pozór!

Wigilijna śląska wieczerza

22 Recepisy za rajom

Maszkety

1

Page 4: Maszkety 3

Aleksandra Oslislooslislo.pl/ostryga

Joanna Furgalińskawww.furgaleria.pl/blog

Aneta Wojciechowskaplaneta-smaku.blogspot.com

Magdalena Cielenga-WiaterekRedaktor naczelna

zielenina.blogspot.com

Katarzyna GodlewskaSekretarz redakcji, opracowanie graficzne

wedlug-lokatej.blogspot.com

Bernadeta Jarnot-Maneckamojkulinarnypamietnik.blogspot.com

Barbara Salamon-Szympruchpodrozehani.blogspot.com

Józefina Hądzgoodmoodfood-goodmoodfood.blogspot.com

Iwona Starzecdecorate-a-cake.blogspot.com

Marta Borowiecpass-the-food.blogspot.com

Magdalena KozłowskaProjekt winiety

www.rogalikblog.pl

Anna Łabońskaania-od-kuchni.blog.pl

Anna Poloczeknamiotle.pl

Urszula MazurowskaSkładmistrzyni, opracowanie graficzne

eksperymentsobotni.blox.pl

Dagmara Gładysz-Raiwapocztowkizirlandii.wordpress.com

Ida Kasprzykwww.fabrykotki.pl

www.facebook.com/fabrykotki

Agata Nastulakdreamytaste.blogspot.com

Anita Czerner-Lebedewwww.maloka.org.pl

Maszkety rychtujóm

:

www:magazynmaszkety.pl

kontakt:[email protected]

fot. Katarzyna Godlewska

Page 5: Maszkety 3

WstympniokMagdalena Cielenga-Wiaterek

redaktor naczelna

Napiszę banalnie, ale ten okres w roku należy do moich ulubionych. Nic nie poradzę na to, że lubię świątecz-ny klimat – nie przeszkadzają mi nawet grane w kółko oklepane świąteczne hity czy wszechobecne od listopada ozdoby i światełka. Powiem więcej – lubię prószący śnieg i lekki mróz! Aby zwiększyć przyjemność oczekiwania i planowania Godnich Świónt, czyli Bożego Narodze-nia, redakcja przygotowała specjalny, świąteczny numer magazynu „Maszkety”. Czekając na Dziecióntko, które przynosi nam na Ślónsku w wilijo gyszynki, planujemy świąteczne menu i przypominamy sobie zapomniane zwyczaje. Sama w tym roku planuję zrobić pierwszy raz zupę migdałową, na którą przepis znajdziecie w magazy-nie. Kupimy jak zawsze krisbaum w doniczce, a na wios-nę posadzimy go w ogrodzie. Już się cieszę na strojenie świątecznego drzewka z dziećmi. Nie ma w mojej rodzi-nie tradycji dzielenia się opłatkiem, ale pradziadek dzielił orzech włoski między członków rodziny – bardzo mi się ten zwyczaj podoba, więc może przywrócimy go w tym roku na wilijo. Nie ma na Śląsku tradycji 12 potraw, jako że przeplatają się u nas różne kultury, toteż świąteczne stoły prezentują się bardzo interesująco. My pokazujemy co ciekawsze i może nieco zapomniane potrawy, ale tak-że sztandarowe, jak moczka czy makówki, na które cze-kamy niecierpliwie cały rok! Mam nadzieję, że spróbuje-cie naszych regionalnych specjałów, a może wzbogacicie swoje rodzinne tradycje o nowe, wcześniej nieznane?

Życza Wom piyknych Godów, samych maszketów na wi-lijo i bogatego Dziecióntka!

Gody, Godni Świynta – Boże Narodzeniegyszynk – prezentwilijo – Wigiliakrisbaum, goik – choinkaDziecióntko – dzieciątko Jezus

Maszkety

3

Page 6: Maszkety 3

www.facebook.com/godejachim

Maszkety

4

Page 7: Maszkety 3

Maszkety

5

Page 8: Maszkety 3

Mieszanka kultur i smaków

tekst: Anita Czerner-Lebedew, zdjęcie: Bernadeta Jarnot-Manecka

Wigilijna śląska wieczerza

Maszkety

6

Page 9: Maszkety 3

Śląsk to bardzo bogaty i zróżnicowany region. Ze względu na położenie geograficzne był za-wsze miejscem dużych migracji i mieszania się kultur. Dzięki temu w kuchni śląskiej drzemie wiele różnorodnych i oryginalnych smaków, które nie zostały jeszcze zapomniane. To region, który przejął bardzo dużo z kuchni niemieckiej, po części z austriackiej i czeskiej. Ta mieszanina kultur spowodowała, że praktycznie w każdym mieście i miasteczku występują inne smaki, a przepisy na regionalne potrawy ulegają lokal-nym modyfikacjom.

Świąteczna wigilijna wieczerza to przykład szczególnie wyróżniającej się kuchni. To eksplo-zja tradycyjnych smaków, często przekazywa-nych przez wiele pokoleń. W dawnych czasach jadłospis wigilijnych potraw był tak przemyśla-ny, aby uwzględniał wszystkie płody leśne i rol-ne z całego roku. Z lasu ludzie przynosili grzyby, miód i orzechy. W rzekach, stawach i jeziorach łowili przeróżne ryby, które potem pojawiały się na wigilijnym stole. Z pól zbierano kasze i zboża oraz jarzyny, a z sadów owoce.

Wieczerzę wigilijną rozpoczynano, i nadal w wielu domach się rozpoczyna, gdy ukazała się na niebie pierwsza gwiazdka. Po przełamaniu się opłatkiem i złożeniu życzeń rodzina zasiada do wspólnego stołu. W dawnych czasach pojawiała się zupa siemieniotka, mająca według wierzeń siłę magiczną zapewniającą powodzenie i dosta-tek. Dziś już tylko w nielicznych domach można jej spróbować. Głównym składnikiem były goto-wane ziarna konopi oraz własnoręcznie przygo-towana mąka z kaszy jaglanej. Wielu mieszkań-ców Śląska dziś już tej zupy nie pamięta, a na ich stołach pojawia się zupa grzybowa albo rybna z grzankami, bądź coraz popularniejszy barszcz z buraków, jako symbol nowych mieszkanców Śląska. Podczas wieczerzy dawniej spożywano suszone śliwki z fasolą lub z kaszą czy kartofle ze śledziem. Dziś mówi się – mylnie – o prawdzi-wej polskiej tradycji, czyli jedzeniu karpia, któ-ry w czasach komunizmu świetnie zaprzyjaźnił

się z naszymi stołami, również tymi na Śląsku. Zapomniano już, że na dworach polskich jadano kiedyś szczupaka z szafranem, kapustę z linem i węgorzem czy rybę po lwowsku. Do współczes-nego karpia na szczęście podaje się tradycyjną kapustę z grzybami, w zależności od domu przy-prawianą bardziej na słodko, na słono lub ostro.

Na wigilijnym stole nie może zabraknąć orze-chów i miodu, które od bardzo dawna uważa-no za pokarm dla dusz zmarłych. Miód rów-nież chroni od złego i jest symbolem mądrości, szczęśliwości i miłości, a w połączeniu w ma-kiem potrawa taka staje się symbolem obfitości i płodności. Dlatego też śląską wigilijną wie-czerzę kończą dwie potrawy: moczka i maków-ki. Składniki są prawie zawsze takie same, ale w każdym śląskim domu te desery smakują tro-chę inaczej, a każda gospodyni ma swój jedyny, niepowtarzalny przepis. Moczka, kiedyś przy-rządzana na wywarze z jarzyn, dziś stała się typową potrawą deserową. Ugotowana na bazie z piernika, suszonych owoców i kompotów może stworzyć smak bardziej piernikowy, owo-cowy, cynamonowy bądź czekoladowy. Również konsystencja może być bardzo różna – od gęstej, prawie jak budyń, do bardzo lekkiej i płynnej. Nieodzownym towarzyszem moczki są ma-kówki. To również słodki deser przygotowany z maku, bakalii oraz moczonych w mleku bułki bądź sucharków. To właśnie moczka i makówki są symbolem śląskich wigilijnych domów, a co znaczące – nie tylko domów Ślązaków, żyjących tutaj od pokoleń, ale też bardzo często ludzi przyjezdnych, dla których Śląsk stał się praw-dziwym domem.

Po wieczerzy w dawnych czasach zapalano na choince świeczki, potem ropoczynano śpiewa-nie kolęd i oglądanie podarunków, których nie przyniósł święty Mikołaj, Gwiazdor czy Anio-łek, ale właśnie „śląskie” Dzieciątko.

Życzę Państwu wspaniałych, rodzinnych i peł-nych miłości świąt!

– DEJCIE NA TO POZÓR! –

Maszkety

7

Page 10: Maszkety 3

przepis: Iwona Starzec, zdjęcie: Magdalena Cielenga-Wiaterek

Siemieniotka

1 kg nasion konopi, 2 l mleka 3,2%, 45 g kaszy jaglanej, 1 l przegotowanej wody, 250 g kaszy gryczanej, cukier

Nasiona konopi przekładamy do garnka, zalewamy wodą. Nasiona zagotowujemy, odcedzamy i ponow-nie zalewamy wodą. Gotujemy tak długo, aż wszyst-kie popękają (ok. 1 h). Nasiona partiami miksujemy z odrobiną mleka w malakserze lub blenderem. Roz-drobnione nasiona przekładamy na sito z bardzo małymi otworami! Nasiona „płuczemy” mlekiem, aż wydobędziemy z nich biały środek. Na końcu możemy lekko przepłukać je wodą. Powstałą zupę zagotowujemy, dodajemy kaszę jaglaną. Gdy kasza będzie już miękka, zupę blendujemy. Dzięki kaszy, zupa będzie gęstsza. Gotujemy kaszę gryczaną we-dług wskazówek na opakowaniu. Potrawę podajemy z cukrem i kaszą gryczaną.

przepis: Józefina Hądz, zdjęcie: Magdalena Cielenga-Wiaterek

Zupa migdałowa

250 g migdałów, 2 łyżki masła, 1,5 l mleka, odrobina soli, 150 g brązowego cukru, 1 łyżeczka cynamonu, 1 szklanka ugotowanego białego ryżu

Migdały zalewamy wrzątkiem i schłodzone obie-ramy z łupin. Bardzo drobno siekamy. Wkładamy do blendera, dodajemy masło i mielimy na bardzo drobną miazgę (robimy to porcjami, w zależności od wydajności blendera). Migdałową miazgę przekła-damy do rondla o grubym dnie. Zalewamy gorącym mlekiem, dodajemy cukier, szczyptę soli i cynamon i mieszamy, gotując na wolnym ogniu, aż cukier sie rozpuści. Ugotowany ryż zalewamy zupą migdało-wą. Podajemy z uprażonymi płatkami migdałów.

– ŚLONSKO WILIJO I GODNI ŚWIYNTA –

Maszkety

8

Page 11: Maszkety 3

przepis opracowany na podstawie Śląskiej kucharki doskonałej Elżbiety Łabońskiej, zdjęcie: Magdalena Cielenga-Wiaterek

Garusna 8-10 porcji

300 g suszonych śliwek, 50 g suszonych jabłek, 50 g rodzynków, 50 g gruszek suszonych, 1 łyżeczka cynamonu, 1 łyżka mąki, 50 g piernika miodowego, 800 g ziemniaków, ½ łyżeczki soli

Owoce namaczamy z pokruszonym piernikiem w takiej ilości wody, aby przykryła namoczone składniki. Następnie wszystko gotujemy w tej samej wodzie z dodatkiem cynamonu. Kilka łyżek wrzącego płynu roz-prowadzamy mąką, wlewamy z powrotem do gotujących się składników. Doprowadzamy do wrzenia. Całość miksujemy malakserem na gładko. Ziemniaki gotujemy w wodzie z dodatkiem soli. Odcedzamy. Ugotowane ziemniaki układamy na dnie miski, zalewamy przecierem, podajemy.

– ŚLONSKO WILIJO I GODNI ŚWIYNTA –

Maszkety

9

Page 12: Maszkety 3

przepis i zdjęcie: Marta Borowiec

Bratheringi

1 kg śledzi zielonych, drobnych, 100 g mąki pszennej, olej rzepakowy, sól

zalewa:500 ml wody, 150 ml octu spirytusowego, 4 duże cebule, 5 liści laurowych, łyżka ziela angielskiego, łyżka ziaren pieprzu, 2 łyżki cukru, pieprz, sól

Śledzie płuczemy i osuszamy ręcznikiem papierowym. Następnie solimy i obtaczamy w mące. Smażymy na rozgrzanym oleju z obu stron na złoty kolor. Przekładamy do podłuż-nego, szklanego naczynia. Cebulę kroimy w krążki, przekładamy ją do większego ron-dla. Zalewamy gorącą wodą, dodajemy liście laurowe, ziele angielskie, pieprz, sól i cukier. Gotujemy pod przykryciem przez 5 minut. Podgotowaną cebulę razem z wszystkimi przyprawami przekładamy na usmażone śle-dzie. Do powstałego wywaru dodajemy ocet i, jeśli to konieczne, doprawiamy solą i cu-krem. Podgrzewamy i zalewamy śledzie. Brat-heringi najlepiej podawać na następny dzień.

– ŚLONSKO WILIJO I GODNI ŚWIYNTA –

Maszkety

10

Page 13: Maszkety 3

– ŚLONSKO WILIJO I GODNI ŚWIYNTA –

przepis i zdjęcie: Katarzyna Godlewska

Kapusta z grzybamina ok. 6 porcji

1 kg kapusty kiszonej, 50 g suszonych borowików lub podgrzybków, 250 ml wody, 2 łyżki oleju, sól, pieprz, liść laurowy

Grzyby płuczemy, zalewamy wodą i moczymy w rondelku przez całą noc, a następnie gotujemy w wodzie, w której się moczyły, przez 20 minut. Kapustę odciskamy z soku lub płuczemy, jeśli jest bardzo kwaśna. Kro-imy, zalewamy wywarem z grzybów, dodajemy olej, a następnie dusimy aż do miękkości (ok. godziny). Jeśli będzie taka potrzeba, możemy dolać trochę wody w trakcie duszenia. Przyprawy oraz grzyby dodajemy do miękkiej kapusty, a następnie całość zagotowujemy.

Maszkety

11

Page 14: Maszkety 3

przepis i zdjęcie: Anna Poloczek

Karp

1 mały karp (do 1 kg), 30 g masła, 20 g mąki , sól, 2 łyżki cukru, 40-50 g piernika bez polewy, 190 ml wytrawnego czerwonego wina, włoszczyzna (1 marchew, 1 pietruszka, 1 seler), 2 cebule, biały pieprz, 2 łyżki masła i 2 łyżki oleju do smażenia ryby

Włoszczyznę i obie cebule pokrojone w ćwiartki wrzucamy do zimnej wody. Gotujemy warzywa na wolnym ogniu do chwili aż będą miękkie. Po ugotowaniu wywar odcedzamy do garnka i solimy. Karpia kroimy na ka-wałki, doprawiamy pieprzem i solą. Oprószamy lekko mąką. Do rondelka wsypujemy cukier, podgrzewamy do otrzymania karmelu, dolewamy wino. Do wina i karmelu dodajemy pokruszony piernik i masło, gotujemy, od czasu do czasu mieszając. Gdy wino z karmelem się mocno zredukuje, dolewamy do sosu 1 szklankę wywaru z warzyw. Gotujemy sos przez chwilę i zestawiamy z ognia. Sos miksujemy blenderem, aż będzie aksamitnie gładki. Na patelni rozgrzewamy tłuszcz i smażymy karpia. Gotową rybę układamy na półmisku i polewamy sosem.

– ŚLONSKO WILIJO I GODNI ŚWIYNTA –

Maszkety

12

Page 15: Maszkety 3

– ŚLONSKO WILIJO I GODNI ŚWIYNTA –

przepis i zdjęcie: Bernadeta Jarnot-Manecka

Kaczka świąteczna

kaczka ok. 2 kg, główka czosnku, 3 łyżki soli, 1 łyżka pieprzu, woda

Świeżą kaczkę dzień przed pieczeniem marynujemy. Mieszamy razem sól, pieprz i przeciśnięty przez pra-skę czosnek. Tą masą nacieramy całą kaczkę od środka i na zewnątrz i odstawiamy do lodówki na całą noc. Następnie kaczkę wkładamy do brytfanki, przykrywamy i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180°C na 2 h, od czasu do czasu obracając ją. Co jakiś czas podlewamy kaczkę wodą wodą – ok. 1/2 szklanki na raz. Pod koniec pieczenia odkrywamy, by się przyrumieniła.

Maszkety

13

Page 16: Maszkety 3

– ŚLONSKO WILIJO I GODNI ŚWIYNTA –

Maszkety

14

Page 17: Maszkety 3

przepis: Anna Łabońska, zdjęcie: Magdalena Cielenga-Wiaterek

Świąteczna moczka na deserna garnek około 1,5-2 litrów, 8-10 porcji

320 g dobrego, prawdziwego piernika, 1/2 l kompotu truskawkowego, 1/2 l kompotu śliwkowego, 100 g suszonych śliwek, 80 g rodzynek, 70 g suszonych daktyli, 50 g migdałów (całe lub w płatkach), 50 g orzechów laskowych, 50 g orzechów włoskich, 100-150 g czekolady, 4-5 łyżek miodu, 40 g kandyzowanej skórki pomarańczowej drobno krojonej, 1 łyżka soku z cytryny, 25 g masła, 1/4 l piwa ciemnego lub kompotu do namoczenia piernika

Piernik kroimy na mniejsze kawałki i namaczamy go w piwie lub kompocie. Z kompotów wyjmujemy i odkładamy na bok owoce, a kompoty wlewamy do garnka. Wrzucamy nasiąknięty piernik i podgrze-wamy na małym ogniu do zagotowania. Mieszamy co jakiś czas. Piernik powinien się rozpuścić, jeśli jednak to nie nastąpi, możemy wspomóc się blen-derem. Śliwki i daktyle kroimy na mniejsze kawałki. Migdały, orzechy włoskie i laskowe siekamy, niezbyt drobno. Posiekane bakalie i skórkę pomarańczową wrzucamy do gotującej się moczki. Dodajemy po-łamaną czekoladę. Gotujemy na niewielkim ogniu około 15 minut, często i dokładnie mieszając od dna, by masa się nie przypaliła. Po tym czasie do moczki dodajemy miód, sok z cytryny oraz masło. Miesza-my dokładnie, następnie wrzucamy wcześniej wy-jęte z kompotów owoce. Należy pamiętać, by śliwki pozbawione były pestek! Całość doprowadzamy do wrzenia, często, ale delikatnie, mieszając. Tak przy-gotowaną moczkę możemy podawać zarówno na ciepło, jak i schodzoną.

– ŚLONSKO WILIJO I GODNI ŚWIYNTA –

Maszkety

15

Page 18: Maszkety 3

przepis i zdjęcie: Bernadeta Jarnot-Manecka

Makówki śląskie

250 g maku, 1,5 l mleka (lub więcej), chałka, 100 g rodzynków, 50 g orzechów, 50 g płatków migdałowych, 50 g wiórków kokosowych, aromat migdałowy, dodatkowo bakalie do ozdoby

Potrawę przygotowujemy na dzień przed Wigilią. Mak dwukrotnie mielimy, przekładamy do garnka z grubym dnem, zalewamy litrem mleka i gotujemy 45-60 minut na małym ogniu, mieszając od czasu do czasu. Co jakiś czas dolewamy pozostałe mleko, żeby mak się nie przypalił. Gdy mak wystarczająco zmięknie, odstawiamy garnek na bok. Mak w garnku powinien mieć konsystencję zupy, aby po wchłonięciu mleka przez chałkę makówki były nadal wilgotne. Chałkę kroimy na niewielkie kawałki, płuczemy rodzynki. Wszystkie bakalie i aromat migdałowy dodajemy do masy makowej. Dokładnie mieszamy. W przezroczystej misce układamy warstwami mak i chałkę, kończąc warstwą maku. Wstawiamy na noc do lodówki. Przed podaniem dekoruje-my ulubionymi bakaliami.

– ŚLONSKO WILIJO I GODNI ŚWIYNTA –

Maszkety

16

Page 19: Maszkety 3

przepis i zdjęcie: Dagmara Gładysz-Raiwa

Kompot z suszonych owoców

500 g mieszanki suszonych owoców (suszone śliwki bez pestek, suszone morele, suszone połówki gruszek, suszone połówki brzoskwiń, suszone plasterki jabłek), 2 laski cynamonu, garść goździków, kilka plasterków cytryny, cukier (według uznania)

Owoce dokładnie myjemy w letniej wodzie, odsączamy i przebieramy. Zalewamy przegotowaną wodą i odsta-wiamy na 24 h. Owoce wyjmujemy, a wodę, w której się moczyły, przelewamy do garnka. Dodajemy goździki, laski cynamonu oraz plasterki cytryny i gotujemy wywar. Wyjmujemy przyprawy, słodzimy według uznania, wkładamy ponownie owoce, gotujemy, aż zmiękną. Podajemy po schłodzeniu.

– ŚLONSKO WILIJO I GODNI ŚWIYNTA –

Maszkety

17

Page 20: Maszkety 3

– ŚLONSKO WILIJO I GODNI ŚWIYNTA –

Maszkety

18

Page 21: Maszkety 3

przepis i zdjęcie: Anna Poloczek

Piernik z marcepanem i powidłamina średnią tortownicę

300 g mąki pszennej typ 450 lub 550, 250 g mąki pszennej 1850 (możemy dodać również mąkę żytnią), 160 g śmietany 18%, 270 g miodu, 100 g brązowego cukru, 150 g smalcu, 3 jajka, 1/2 łyżeczki soli, 60 g kakao, 1 1/2 łyżeczki sody, napar przygotowany z 3 łyżek kawy rozpuszczalnej i 3 łyżek wody, powidła śliwkowe, marcepan (ok. 200 g)

Miód, sól, cukier, smalec, kakao podgrzewamy w rondelku o grubym dnie. Gdy smalec i cukier całkowicie się rozpuszczą, dodajemy przyprawę do piernika. Nie gotujemy masy. Całość odstawiamy do ostygnięcia. Śmietanę przekładamy do większe-go naczynia i dodajemy sodę (śmietana się spieni). Do masy miodowej dodajemy napar z kawy, żółtka i mąkę – wyrabiamy ciasto przez chwilę. Białka ubi-jamy na sztywną pianę. Dodajemy w trzech porcjach do ciasta – mieszamy ręcznie! Ciasto przekładamy do tortownicy wyłożonej pergaminem. Pieczemy do suchego patyczka w temperaturze 180°C. Upieczo-ny piernik odstawiamy do całkowitego wystudze-nia. Przekrawamy piernik na 4 placki. Dwa placki smarujemy powidłami, na środkowy placek wykła-damy rozwałkowany marcepan. Gdyby marcepan podczas wałkowania się kleił, możemy podsypywać go cukrem pudrem. Piernik możemy polać czeko-ladą, posypać go cukrem pudrem lub zostawić bez dodatków. Piernik nadaje się do jedzenia na drugi dzień (jest miękki), ale lepszy będzie, jak zawinie-my go na 3-4 dni w folię spożywczą, żeby smaki się „przegryzły”.

– ŚLONSKO WILIJO I GODNI ŚWIYNTA –

Maszkety

19

Page 22: Maszkety 3

Okres Bożego Narodzenia to nie tylko spotkania z rodziną i pyszne potrawy. To również czas budowania i odwiedzania betlejek. Tradycja ich budowania,

zarówno w domach, jak i w kościołach znana jest na Śląsku od stuleci.

tekst: Barbara Salamon-Szympruch, zdjęcia: Magdalena Bromposzcz-Puto

Przybieżeli do Betlejem…

Maszkety

20

Page 23: Maszkety 3

Zwyczaj budowania bożonarodzeniowych szopek znany był od średniowiecza. Za ich „pomysłodawcę” uważa się św. Franciszka z Asyżu (1223 r.). Począt-kowo jasełka (staropolskie „jasło” oznacza żłób) or-ganizowano jedynie u franciszkanów, ale stopniowo pojawiały się one i w innych kościołach. Pod koniec XIII w. zakon ten (można więc przypuszczać, że wraz z nim „betlyjki”) pojawił się również na terenie Śląska. Złotym wiekiem dla szopek było XVIII stule-cie, w XIX w. były one już jedną z tradycyjnych bożo-narodzeniowych dekoracji, zarówno w kościołach, jak i w domach wiernych. Dziś już nie wyobrażamy sobie bez nich Bożego Narodzenia.

Śląsk szopkami stoiZ dzieciństwa pamiętam wędrówki od kościoła do kościoła i oglądanie (oraz porównywanie) bożona-rodzeniowych stajenek. Sama też taką „tradycję” w swojej rodzinie powoli wprowadzam. Szczególnie że w okolicy jest kilka naprawdę wartych obejrzenia betlejek.

W kościele franciszkanów w katowickich Panewni-kach co roku powstaje jedna z największych szopek ołtarzowych w Europie. Ma 18 m wysokości i aż 32 m szerokości. Na 600 m2 zabudowanej powierzch-ni zakonnicy ustawiają około 130 mniejszych i więk-szych figur, z których najstarsze mają już ponad 100 lat (samą betlejkę buduje się tam od 1908 r.). Całość, uzupełniona światełkami i roślinami, naprawdę robi wrażenie. To jednak nie koniec bożonarodze-niowych atrakcji panewnickiej bazyliki.To, co najciekawsze – szczególnie dla dzieci – znaj-dziemy tuż za kościołem. W tamtejszych ogrodach można oglądać żywą szopkę. Są kury, bażanty, per-liczki, gołębie, kózki i owieczki, osiołek... Dzieci, szczególnie te najmłodsze, zawsze są zachwycone zwierzętami i nawet nie zauważają, że obok nich sto-ją jeszcze figury. Z boku bazyliki jest kolejna szop-ka – ruchoma. Święta Rodzina jest w niej otoczona ruchomymi figurkami odwiedzających małego Je-zuska postaci z historii Polski i świata (ciekawe, ile z nich rozpoznacie?). Dopełnieniem całości panewnickiej ekspozy-cji jest towarzysząca dużym stajenkom wystawa małych (można rzec, że domowych) szopek ślą-skich oraz tych bardziej egzotycznych: przywiezio-nych przez misjonarzy z najdalszych części świata

(m.in. z Meksyku, Boliwii, Niemiec i różnych państw afrykańskich).

Figury i zwierzętaZupełnie inny charakter ma największa żywa szop-ka w okolicy – Strumieńskie Betlejem. W jej budowę angażują się mieszkańcy całej okolicy – pomagają w stawianiu drewnianych szop, wypożyczają swoje zwierzęta, organizują towarzyszące szopce wyda-rzenia (jasełka, koncerty itp.). W Strumieniu naj-większą atrakcją są zwierzęta. Jest ich tam masa – od tych tradycyjnie pojawiających się w nawet naj-mniejszych żywych szopkach (kury, króliki, owce, osiołki), przez hodowlane (krowy, lamy, kuce), aż do tych najbardziej egzotycznych (np. alpaki). Stałą gwiazdą jest tam wielbłąd Czesio.

Bożonarodzeniowych szopek – tych żywych, tra-dycyjnych lub odnoszących się do aktualnych wy-darzeń – jest w każdym mieście wiele. Może po wstaniu od świątecznego stołu warto wybrać się na lokalną wycieczkę ich śladem?

– ŚLÓNZOKI R AJZUJÓM –

Maszkety

21

Page 24: Maszkety 3

Recepisy za rajom

Bratheringi | 10

Feferkuchy | 4

Garus | 9

Kaczka świąteczna | 13

Kapusta z grzybami | 11

Karp | 12

Kompot z suszonych owoców | 17

Makówki śląskie | 16

Piernik z marcepanem i powidłami | 19

Siemieniotka | 8

Świąteczna moczka na deser | 15

Zupa migdałowa | 8

Maszkety

22

Page 25: Maszkety 3

fot. Anna Poloczek

Page 26: Maszkety 3