Krzysiu bój się Boga! Chcemy repatrianta nie...

32
Krzysiu bój się Boga! Chcemy repatrianta nie imigranta Kto będzie liderem Platformy w Gdańsku? www.twojwieczor.pl Nr 10/779 28 V 2015 ISSN 1640-9035

Transcript of Krzysiu bój się Boga! Chcemy repatrianta nie...

Page 1: Krzysiu bój się Boga! Chcemy repatrianta nie …wieczorpomorze.pl/wp-content/uploads/2016/09/Twoj...badania technicznego: 2015.10.07, OC: 2015.10.11, liczba miejsc: siedzących 29,

Krzysiu bój się Boga!Chcemy repatrianta nie imigrantaKto będzie liderem Platformy w Gdańsku?

www.twojwieczor.plNr 10/77928 V 2015

ISSN 1640-9035

Page 2: Krzysiu bój się Boga! Chcemy repatrianta nie …wieczorpomorze.pl/wp-content/uploads/2016/09/Twoj...badania technicznego: 2015.10.07, OC: 2015.10.11, liczba miejsc: siedzących 29,

Ogłoszenie o przetargu publicznym na sprzedaż autobusu

Powiatowe Centrum Oświaty z siedzibą w Kościerzynie, ul. Sikorskiego 1C, 83-400 Kościerzyna, tel. 58 680-15-47 fax 58 680-15-49, ogłasza przetarg ofertowy na sprzedaż autubusu marki Cacciamli IVECO 65C15-THESI 7.0 t rok produkcji: 2006 r., data ważności badania technicznego: 2015.10.07, OC: 2015.10.11, liczba miejsc: siedzących 29, stojących 1, przystosowany do przewozu osób nie-pełnosprawnych na wózku: 2 miejsca

Cena wywoławcza autobusu wynosi 89.300,00 zł (osiemdziesiąt dziewięć tysięcy trzysta złotych 00/100)

Autobus będący przedmiotem przetargu można obejrzeć w Kościerzynie, ul. Sikorskiego 1, w dniach 2-11 czerwca 2015 r., po uprzednim telefonicznym ustaleniu terminu oględzin tel. 58 680-15-47. Warunkiem uczestnictwa w przetargu jest złożenie pisemnej oferty i wpłacenie wadium. Wadium w wysokości 5.000 zł (słow-nie: pięć tysięcy złotych 00/100) należy wpłacić przelewem na konto bankowe Powiatowego Centrum Oświaty w Kościerzynie nr 49 8328 0007 2001 0011 4387 0004 Bank Spółdzielczy w Kościerzynie, z dopiskiem „Wadium-sprzedaż autobusu.” Wadium należy wpłacić z odpowiednim wyprzedzeniem, tak aby środki finansowe znalazły się na koncie najpóźniej do dnia 12 czerwca 2015 r.

Oferty należy składać w Powiatowym Centrum Oświaty 83-400 Kościerzyna ul. Sikorskiego 1C do dnia 12 czerwca 2015 r., do godz. 1500. Oferty powinny być złożone w zamkniętych kopertach z dopiskiem: „PRZETARG NA SPRZEDAŻ AUTOBUSU – NIE OTWIERAĆ DO DNIA 15.06.2015 r. DO GODZ. 1000”.Otwarcie ofert nastąpi w dniu 15.06.2015 r. o godz. 1000 w Powiatowym Centrum Oświaty w Kościerzynie ul. Sikorskiego 1C.

Osobami uprawnionymi do porozumiewania się z Oferentami są w sprawach przedmiotu przetargu: Jarosław Grzyb tel. 58 686 34 33, w sprawach formalnych: Barbara Piepióra tel. 58 680 15 47.

Zastrzega się prawo odwołania przetargu bez podania przyczyny oraz prawo zamknięcia przetargu bez wybrania którejkolwiek z ofert.

Wzór formularza ofertowego, umowy oraz pozostałe informacje znajdują się na stronie internetowej:Starostwa Powiatowego w Kościerzynie: www.bip-koscierzyna.eurzad.eu Powiatowego Centrum Oświaty w Kościerzynie: http://pco.powiatkoscierski.bip.net.plSpecjalnego Ośrodka Szkolno-wychowawczego w Kościerzynie: http://sosw.powiatkoscierski.bip.net.pl

Page 3: Krzysiu bój się Boga! Chcemy repatrianta nie …wieczorpomorze.pl/wp-content/uploads/2016/09/Twoj...badania technicznego: 2015.10.07, OC: 2015.10.11, liczba miejsc: siedzących 29,

3

Jeśli wie rzysz w zwy cięstwo, zwy cięstwo uwie rzy w ciebie. Paulo Coelho

Myśl pożyczona

Na zdjęciu: Artystki Zespołu Pieśni i Tańca Jantar Uniwersytetu Gdańskiego

Dwutygodnik Pomorskiod 1990 roku

Redakcja i współpracownicy:

dr MICHAŁ ANTONISZYN - redaktor naczelnyEWA PERŁOWSKA - redaktor prowadzącyEWA GRABOWSKA - fotoreporterkaPAULINA KOLKA - fotoreporterkaMAREK SŁAWIŃSKI - rysownikMAGDALENA FROŃSKA - rysownikADAM MATUSZEWSKI - fotografMICHAŁ WODZIŃSKI - korekta

REDAKCJA:tel. 58 308 95 45 tel. 698 666 709e-mail: [email protected]

ADRES KORESPONDENCYJNY:ul. Andrzeja Grubby 5/11, 80-180 Gdańsk

WYDAWCA:Gdańskie Wydawnictwo Prasowe

Za treść reklam i ogłoszeń redakcja nie odpowiada. Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania skrótów tekstów i adiustacji. Tekstów nie zamówionych redakcja nie zwraca.

Spis treści:Ucz się od Kopacz! .................................4

Czy mieszkańcy Pomorza nagrodzą... ....5

Pomorscy muzealnicy nagrodzeni! .....6

Czy Hojarska obali Jana? .....................7

Zaczytane od Czytelników ....................8

Podsumowanie dobrej kampanii ........9

Pomorskie przysmaki z najlepszych... .10

Wiwat Gdańsk, wiwat Rzeczpospolita! 11

W obiektywie ....................................... 12

Największa atrakcja gdańskiego... . 13

Polskość najważniejsza! .............................14

Jak warto być politykiem .................. 15

Czysta kokieteria... ............................ 16

Muzyczne zwieńczenie Dni Gdańska .. 17

40 lat minęło, jak jeden dzień .... 18-19

Gastronomia z prawdziwego... ....20-21

... 25-lecie samorządu ....................... 22

Głos ma młodzież ............................... 23

Czy to już faworyci? ............................ 25

Kochane zdrowie ...........................26-27

Turystyka w prawie i... ....................... 28

Psycholog radzi ................................... 29

Sezam różności ................................... 30

No i przyszedł… czas na zmiany!Mamy nowego prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej. Rodacy wybrali Andrzeja Dudę, który zdobył 53% poparcia Polaków. Co stało się, że ten najwyższy urząd w Państwie obejmie polityk, którego większość z nas poznała dzięki grudniowemu spotowi świątecznemu? Czemu straciliśmy zaufanie do Bronisława Komorowskiego? O to pytamy mieszkańców Gdańska.

- Osobiście głosowałam na Bronisława Komorowskiego. Ja i cała moja rodzina. Z PO jesteśmy związani od jej początków. Byliśmy pewni, że Bronek wygra. Może zbyt pewni. Jak człowiek, który dał się poznać niedawno Polakom mógł pokonać naszego prezydenta? Gdzie są błędy? Sama nie wiem – mówi Nina, 28 lat.

– Siedział w pałacu i nic nie robił, tylko podpisywał co mu Platforma pod rękę podsunęła. Zerowa aktywność. Zerowe rozmawianie z Polakami. A jak wyszedł w tłum to musiał mu podpowiadać sufler, bo nie umie z przeciętnym człowiekiem porozmawiać. Jak ktoś, kto radzi młodym ludziom „żeby zmie-nić pracę i wziąć kredyt” jak oni ledwo wiążą koniec z końcem, może nas Polaków reprezentować? Bardzo dobrze, że przyszły zmiany. Może moi synowie wrócą z emigracji – mówi Marian, nie będący członkiem żadnej partii politycznej, lat 57.

– Bronisława zniszczył Internet. Tam wypisywano różne głupstwa. Tak uważam. Ponadto tam były filmiki, na których on wypadał niekorzystnie i ludzie to oglądali. Poza tym jego kampanię uważam za udaną. Pracował ciężko do ostatniej chwili. Na niekorzyść prezydenta wpłynęła też w dużej mierze ustawa podnosząca wiek emerytalny. Moją żona, która też na niego głosowała mówi, że w Dudzie podoba jej się jedno, że jest bardzo dynamiczny. Miał rewelacyjnie, w stylu zachodnim przygotowaną kampanię. Tu widać było przewagę PiS. Dobrzy sztabowcy, chyba przeważyli tę szalę – Andrzej 64, lata.

– Głosowałam na Dudę, mam tylko 23 lata i zero perspektyw, większość moich znajomych wyje-chała z Polski. Jestem studentką politologii, aż się boję co będzie, jak skończę studia. Ciężko będzie z pracą. Już rozsyłam CV do różnych firm i instytucji. Mam nadzieję, że Andrzej Duda pomoże nam młodym. W końcu sam do nich należy. Ma nadzieję, że zajmie się nie tylko pomocą rodzinom, ale także sprowadzi moich znajomych z powrotem do kraju. Jak patrzę na obie kampanie – pana Ko-morowskiego i pana Dudy to widzę, że nowo wybrany prezydent nie boi się pracy. Co więcej jest jej tytanem. Podoba mii się też, że potrafi rozmawiać z ludem. To jest przecież tak istotne! – mówi Ola.

- Komorowskiemu zaszkodzili dziennikarze TVN-u, którzy pieścili go gdy był gościem ich pro-gramów. Pani Olejnik i spółka. To im może podziękować, że przegrał. Gdyby traktowali go rzeczowo i ostro, jak Dudę może mógłby się wypowiedziami wykazać i byłoby inaczej – kwituje sprawę nasz ostatni rozmówca – Michał, 30 lat.

W ostatni dzień kampanii Andrzej Duda zadeklarował młodym mieszkańcom Warszawy, z którymi się spotkał, że jeśli zwycięży wybory, wystąpi z PiS - Muszę wystąpić. Jest to dla mnie naturalne, że jak się zostaje prezydentem, to się nie jest partyjnym w żadnym stopniu. Duda urząd prezydenta RP obejmie w sierpniu. Premier Ewa Kopacz deklaruje chęć współpracy ze zwycięzcą wyborów. Andrzej Duda odpowiada: „Będę współpracować z wszystkimi, którzy będą działać zgodnie z literą prawa”.

Page 4: Krzysiu bój się Boga! Chcemy repatrianta nie …wieczorpomorze.pl/wp-content/uploads/2016/09/Twoj...badania technicznego: 2015.10.07, OC: 2015.10.11, liczba miejsc: siedzących 29,

aktualności

4

Pierwsza, wszak normalnaW pierwszy dzień po wyborach prezydenckich Bronisław Komorowski nie udzielał się medialnie, Andrzej Duda częstował ludzi na ulicach Warszawy kawą, a pierwsza dama… poszła do szkoły…

To dla Agaty Dudy był dzień, jak co dzień. Z samego rana stawiła się w szkole, gdzie uczy języka niemieckiego. Liceum im. Jana III Sobieskiego w Krakwie przywitało ją inaczej niż zawsze: były kwiaty i gratulacje nie tylko od współpracowników, ale także od przedstawicieli NSZZ „Solidar-ność”, którzy podarowali nowej pierwszej damie portret marszałka Józefa Piłsudskiego z przekazem, aby jej mąż, pierwszy urzędnik Rzeczypospolitej Polskiej zawsze postępował tak, jak marszałek Piłsudski.

Agata Duda pojawiła się w kampanii męża po jakimś czasie, ale w poli-tyce wspiera go od początku. Poznali się jeszcze w liceum i szybko zaczęli być parą. Po roku małżeństwa pojawiała się mała Kinga. Agata Duda zamierza na razie dokończyć rok szkolny w swoim liceum. Po wakacjach przeniesie się już do Warszawy. Na formach internetowych roi się od wpisów z życzeniami skierowanymi ku prezydenckiej parze. Jeden z nich przytoczymy: „Dziś rano obudziłam się i pomyślałam w końcu mieszkam w mojej Polsce. Długo trzeba było czekać. Pani Agato życzę, żeby wspierała pani męża w jego pracy, jako prezydenta RP. Niech w Polsce w końcu będzie lepiej, normalniej” – pisze jedna z internautek.

Czy dojdzie do pojedynku?W Zjednoczonym Królestwie Polaków jest sporo. Są tam od zawsze, a znacząca (do niedawna największa) grupa naszych rodaków zjawiła się na Wyspach razem z londyńskim rządem. Zmiany ustrojowe po II wojnie światowej spowodowały, że ci ludzie nie mogli już wrócić do kraju. Po upadku komuny, a w jeszcze większym stopniu po wejściu Polski do Unii Europejskiej do Wielkiej Brytanii ruszyła kolejna fala emigracji, większa niż wszystkie dotychczasowe.

Nie wszystkim Anglikom się to podoba. Przeciwna emigrantom w ogóle, a wśród nich i Polakom jest Partia Niepodległości Zjednoczonego Królestwa. Przywódca tej partii Nigel Farage znany jest z wielu, nie zawsze przemyślanych, antyimigranckich wypowiedzi. Kiedy jednak pan Farage ogłosił, że to Polacy wywołali gigantyczny korek na autostradzie, miarka się przebrała. Brytyjski Polak książę Jan Żyliński wyzwał go na pojedynek na szable. Pojedynek miałby się odbyć w londyńskim Hyde Parku o świcie.

Arystokrata znany jest w Polsce jako syn Andrzeja Żylińskiego, który w 1939 roku wsławił się po-prowadzeniem zwycięskiej szarży kawalerii pod Kałuszynem. Aby uczcić ojca i jego podkomendnych ufundował tam pomnik Chwały Kawalerii „Złotego Ułana”. Teraz zdjął szablę ojca ze ściany gotów bronić dobrego imienia rodaków. Gdyby lider partii nie chciał się bić Żyliński proponuje inny pojedynek – słowny – przed kamerami telewizyjnymi.

Słuszne są uwagi polskiego arystokraty. Dziś Polacy na Wyspach są gorzej traktowani niż inni członkowie Unii Europejskiej. Większość z nich przybywa tam, żeby uczciwie i lepiej niż w Polsce za-robić na życie. Są jednak tacy, którzy swoimi występkami psują wizerunek Polsce. O takich chciałoby się nie wiedzieć…

Ale wróćmy do pojedynku… Odpowiedź Nigela Farage na propozycję Polaka do dziś nie jest znana. Może trenuje przed walką, a może przestraszył się polskiego arystokraty?

Ucz się od Kopacz!- Bronisław Komorowski przegrał wybory przez falę nienawiści i kłamstw, jaka na niego spadła w czasie wyborów prezydenckich. Mieliśmy do czynienia z nieustającą klaką na wiecach wyborczych – powiedział w radiowej jedynce Stefan Niesiołowski.

- Kłamstwa na temat Komorowskiego nasilały się od lat, przyjmując kulminacyjny punkt w ostatnich 4 tygodniach. To wszystko przez pisowską szczujnię – dodał jeden z najbardziej kontrowersyjnych posłów PO, schowany pod ziemię podczas tej kampanii. Niesiołowski podsumował rząd Platformy i b. prezyden-ta Bronisława Komorowskiego, jako rząd sukcesów i ogromnego rozwoju pod każdym względem. Czy tak do końca było? Na to pytanie niech odpowiedzą Państwo sami. My jednak zalecamy panu posłowi, ażeby zaczerpnął trochę kultury. Najlepiej od oso-by, która będzie członkiem PO, bo on przecież tylko takich ludzi uznaje. Z wielką klasą zachowała się np. po ogłoszeniu wyników – premier Ewa Kopacz. Otóż zadeklarowała, że współpraca rządu z przyszłym prezydentem będzie, jak najlepsza, nie będzie polem walki politycznej. - Mam nadzieję, że współpraca będzie dobrym sygnałem ze strony PO, że ugrupowanie chce przede wszystkim dobra tych, którzy w demokratycznych wyborach zdecydowali tak, jak zdecydowali – skitowała sprawę premier polskiego rządu.

Page 5: Krzysiu bój się Boga! Chcemy repatrianta nie …wieczorpomorze.pl/wp-content/uploads/2016/09/Twoj...badania technicznego: 2015.10.07, OC: 2015.10.11, liczba miejsc: siedzących 29,

5

aktualności

Czy mieszkańcy Pomorza nagrodzą Millera?

Czytelnicy „Twojego Wieczoru” od lat przyznają laury dla najbardziej znanych Pomorzan. Plebiscyt pn. „Homo Popularis” cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem. Statuetki trafiają do wielu zacnych osób z naszym województwem związanych: polityków, przedsiębiorców, artystów, duchownych i celebrytów. Do tej nagrody nominowany został pomorski poseł i szef SLD Leszek Miller. Co więcej ma bardzo wielu zwolenników, którzy każdego dnia oddają na niego głosy. Za co cenią Millera mieszkańcy Pomorza? Według mnie jest wiele plusów i jakieś minusy, o których Państwu napisałem.

Leszka Millera kojarzymy głownie jako pre-miera rządu z lat 2001-2004. Nie da się ukryć, że skutecznie wynegocjował on warunki naszego członkostwa w Unii Europejskiej, zadbał o wzrost gospodarczy o jakim dziś można tylko marzyć, uporządkował kilka sfer życia publicznego. Nie obyło się to bez potknięć i problemów, ale nie są one wcale większe niż wydarzenia i afery nam współczesne, a czas dodatkowo leczy pewne rany, choć wielu nie wybacza nigdy, szczególnie z prze-ciwnej strony sceny politycznej.

Od 2011 roku Leszek Miller, który od SLD odszedł aby wrócić do niej jak syn marnotrawny, że posłużę się tym porównaniem choć lewica nie jest szczególnie biegła w teologii, jest posłem na Sejm RP wybranym w okręgu Gdynia-Słupsk-Ka-szuby. Ktoś mógłby krytykować, że przecież nie mieszka na Pomorzu. Tylko, że jak przyjrzeć się dobrze naszym, pomorskim parlamentarzystom obecnym i przeszłym, to sporo z nich nigdy tu nie mieszkało. Dlatego ważne jest ile poseł dla swoich wyborców robi, jak często jest w okręgu wyborczym, czy się angażuje, czy traktuje mandat jak dobrze płatny urlop?

I tu poseł Leszek Miller wykazał się niespodzie-waną aktywnością. Jest w swoim okręgu regular-nie, odwiedza powiaty i gminy, odbywa dyżury w biurach, angażuje się w ważne dla Pomorza sprawy. Do tego mówiąc o tym co boli mieszkańców Pomorza może, jako szef partii i były szef rządu liczyć, na szczególne zainteresowanie mediów i posłuch u rządzących, którego nie ma wielu parlamentarzystów nawet koalicji.

Poseł opozycji zawsze mniej może zrealizo-wać spraw niż poseł koalicji, ale łatwiej jest mu mówić o problemach, bo nie musi robić dobrej

miny do złej gry. Leszek Miller głośno bronił Marynarki Wojennej, kiedy jej dowództwo prze-noszono do Warszawy, upominał się o środki budżetowe na ratowanie zbytkowego mostu kolejowego w Tczewie, pisał petycje i skargi w imieniu mieszkańców wsi ze środkowego Pomorza. Nigdy nie odmówił spotkania dzien-nikarzom, ale i zwykłym skromnym ludziom, którym jego biura udzielają stałej pomocy praw-nej, rzeczowej i finansowej. Szczególną uwagę przykuwa do spraw gospodarki morskiej, stąd też jego propozycja ulokowania w Trójmieście jednego z 3 okręgów gospodarczych obejmu-jących skupione inwestycje europejskie. I to wszystko mimo przyklejanych mu łatek, we-wnętrznych walk w samej partii i trudnych chwil po kolejnych słabych co by nie mówić wyborach.

Czy taki poseł zasługuje na „Homo Popu-laris”? Rozsądźcie Państwo sami oceniając konkretne działania a nie reputację, pogłoski czy dawniejszą przeszłość.

dr Tomasz Bojar-Fijałkowski

woj. wielkopolskie

woj. pomorskie

woj. zachodnio-pomorskie

60%

60%57%

59,0%

61%

69%

64%

64%52%

63%

56%

57%53%

54%

62% 72%

woj. kujawsko-pomorskie

woj. mazowieckie

woj. mazursko-warmińskie

woj. podlaskie

woj. dolnośląskie woj. lubelskie

woj.lubuskie

woj. łódzkie

woj.opolskie

woj.świętokrzyskie

woj.podkarpackiewoj.

małopolskie

woj.śląskie

Bronisław KomorowskiAndrzej Duda

Tak głosowali Polacy

Page 6: Krzysiu bój się Boga! Chcemy repatrianta nie …wieczorpomorze.pl/wp-content/uploads/2016/09/Twoj...badania technicznego: 2015.10.07, OC: 2015.10.11, liczba miejsc: siedzących 29,

aktualności

6

Pomorscy muzealnicy – nagrodzeni!

W środowe południe w Domu Uphagena odbyła się gala finałowa I edycji Pomorskiej Nagrody Muzealnej. Na sali pojawiły się twarze znane wśród muzealników oraz te debiutujące. Uroczystość poprowadził prezes pomorskiego oddziału Stowarzyszenia Muzealników Polskich dr Janusz Trupinda.

Na gali z powodu natłoku obowiązków nie pojawił się mecenas nagród i patron przedsię-wzięcia – marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk. Nagrody w jego imieniu wrę-czyła zastępca dyrektora Departamentu Kultury UMWP Beata Jaworowska.

Kapituła w składzie: Beata Jaworowska - UMWP, Renata Wierzchołowska - UMWP, prof. Arkadiusz Janicki - UG., Teresa Lasowa – SMNWP, dr Maciej Rydel – SHS, Konrad Mielnik – Radio Gdańsk, dr Janusz Tupinda i Ewa Malinowska – SMPOP, wybrała trzy nagrody indywidualne oraz nagrodę honorową z 21 projektów zgłoszonych z muzeów z całego województwa pomorskiego.

Laur honorowy otrzymało Muzeum Arche-ologiczne w Gdańsku za projekt „Piwnica Ro-mańska z XIII w.”. Piwnica romańska odkryta na przełomie 2005/2006 r. i przez następne

lata badana oraz konserwowana została 30 grudnia 2014 r. udostępniona zwiedzającym. Nowoczesna aranżacja światłem, wirtualny przewodnik pozwalają docenić piękno starej architektury – najstarszego wnętrza historycz-nego w Gdańsku. Wraz z ekspozycją w pobliskiej Hali Targowej prezentującą fundamenty romań-skiego kościoła św. Mikołaja tworzy unikatowy kompleks historyczny, będący wielką atrakcją turystyczną.

Wśród trójki nagrodzonych znaleźli się: dr Jacek Friedrich – dyrektor Muzeum Miasta Gdyni, za projekt: Wystawa „Narodziny Miasta. Gdyński modernizm w dwudziestoleciu międzywojennym”, Agnieszka Krzysiak, Bogumiła Tesmer – Muzeum w Lęborku, za projekt: „Skarby z Czarnówka” - wystawa wraz z publikacją „Okruch złota w popie-le ogniska... Starożytne nekropole w Czarnówku i ich tajemnice” oraz Tomasz Bednarz – Narodowe Muzeum Morskie, za badania archeologiczne wraków z Zatoki Gdańskiej z zastosowaniem fotogrametrycznej dokumentacji 3D.

Warto nadmienić, że Zarząd Województwa Po-morskiego przyznał środki finansowe na nagrody indywidualne w łącznej wysokości 12 tys. zł.

Tak typują znani Pomorzanie!Finał plebiscytu Homo Popularis na dziesięciu najpopularniejszych Pomorzan zbliża się wielkimi krokami. Uroczysta gala już z końcem sierpnia w przedwojennym hotelu Lido w Juracie.

No i państwa głosów z dnia na dzień przybywa. W tej rubryce pokazujemy typy znanych Pomo-rzan. Głosował już b. marszałek województwa pomorskiego Jan Kozłowski, obecny marszałek Mieczysław Struk, czy dyrektor Radia Plus Adam Hlebowicz. Kto według nich zasługuje na uznanie? Już wiecie. Tym razem o głos w sprawie popro-siliśmy redaktora naczelnego TVP o. Gdańsk dr. Zbigniewa Jasiewicza. Zobaczcie kto według niego jest najpopularniejszy na Pomorzu!

kupon plebiscytowyHomo Popularis 20141. Leszek Miller – poseł RP2. Bogusław Pacek – doradca ministra

obrony narodowej 3. prof. Konstanty Kulka – muzyk4. Krzysztof Babicki – dyrektor Teatru

Miejskiego w Gdyni5. Jan Zaborowski – prezes Stowarzysze-

nia Sołtysów Województwa Pomor-skiego

6. Paweł Huelle – pisarz, wykładowca akademicki

7. Michał Owczarczak – wicewojewoda pomorski

8. Jarosław Wałęsa – europoseł9. dr med. Ewa Kempisty – Jeznach –

specjalista medycyny mężczyzn10. Maciej Świeszewski – malarz

imię i nazwisko osoby głosującej:dr Zbigniew Jasiewicz redaktor naczelny TVP o. Gdańsk

Na zdjęciu prezes SMP OP dr Janusz Turpinda wraz z laureatami z Muzeum Archeologicznego w Gdańsku

Page 7: Krzysiu bój się Boga! Chcemy repatrianta nie …wieczorpomorze.pl/wp-content/uploads/2016/09/Twoj...badania technicznego: 2015.10.07, OC: 2015.10.11, liczba miejsc: siedzących 29,

aktualności

7

Kto będzie liderem Platformy w Gdańsku?W kuluarach dużo mówi się już o układaniu list wyborczych do Parlamentu. Naszą ciekawość wzbudzają szczególnie miejsca na listach sejmowych. Kto w tym rozdaniu będzie twarzą Platformy Obywatelskiej w Gdańsku. Na kogo postawi Rada Regionu?

W minionych wyborach jedynką był Sławomir Nowak. Z drugiego miejsca startował Tomasz Arabski, a z trzeciego Katarzyna Hall. Na miej-scach od 4 do 10 byli posłowie PO poprzedniej kadencji Sejmu: Agnieszka Pomaska, Jerzy Koz-

droń, Sławomir Neumann, Iwona Guzowska, Jerzy Borowczak, Piotr Ołowski i Paweł Orłowski.

A jak będzie dziś? Zawsze jest duże prawdo-podobieństwo, że jedynką będzie szef pomorskich struktur PO, niedawno wybrany Sławomir Neu-

mann. Inni działacze partii podpowiadają nam, żeby na pierwszych miejscach spodziewać się kobiety. A mowa pewnie o Agnieszce Pomaskiej, którą swego czasu wspierał mocno sam premier Donald Tusk. My jednak z przodu widzimy kogoś innego. Młodego i mającego dużo do powiedzenia w PO – wicewojewodę Michała Owczarczaka, który jest na co dzień sekretarzem partii. A na kogo postawią władze? Niebawem doniesiemy.

Czy Hojarska obali Jana?W kwietniowym numerze Wieczoru poinformowaliśmy Państwa, że jedna z najbardziej charyzmatycznych „polityczek” Danuta Hojarska została namówiona do startu w wyborach sołeckich. I choć początkowo nie chciała, mieszkańcy wsi, w której mieszka – Lubieszewa – zaufali jej oddając na nią ponad 95% swoich głosów.

Dziś Lubieszewo wypiękniało. Na wsi jest czysto, wycięte są przydrożne krzaki, załatane dziury w drogach, krawężniki pomalowane na biało, odbyło się już kilka imprez zorganizo-wanych przez panią sołtys dla mieszkańców, ale to jeszcze nie wszystko. Danuta dopiero się rozkręca. Tym razem zajęła się nie tylko dbaniem o wieś, ale zrzeszaniem sołtysów na Żuławach. Jest bowiem w trakcie zakładania Stowarzysze-nia Sołtysów Żuławskich. Na jakim etapie są jej prace nie zdradziła, powiedziała tylko, że wspólnie z kolegami sołtysami z okolicznych wsi już dużo zrobili.

Czy zatem najprężniejsza organizacja sołtysów w naszym województwie tzn. Stowarzyszenie Sołtysów Województwa Pomorskiego powinno się bać? Znając pracowitość i zaangażowanie b.

posłanki we wszystko co robi jesteśmy pewni, że tak. Czy Hojarska obali prezesa SSWP Jana Zaborowskiego, czy może połączą siły? Panie prezesie Janie – ruch należy do pana!

Zaprasza seniorów na pobyt dzienny!ul. Juliusza Słowackiego 2

81-871 Sopottel: 508 507 322

e-mail: [email protected]

Infolinia OnkologicznaPOZWÓL SOBIE POMÓC

800 08 01 64

Numer bezpłatnywww.ptpo.org.pl/infolinia/

Agnieszka Pomaska Michał Owczarczak Sławomir Neumann

Page 8: Krzysiu bój się Boga! Chcemy repatrianta nie …wieczorpomorze.pl/wp-content/uploads/2016/09/Twoj...badania technicznego: 2015.10.07, OC: 2015.10.11, liczba miejsc: siedzących 29,

8

Postawi na naukowców

Bardzo się cieszę, że w Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy znajdą się ludzie kompetentni, czyli wykształceni. Wszystko na to wskazuje. Wszak sam nowy prezydent ze środowiska naukowego się wywodzi. Nauka zaprzęgnięta do polityki – tego nam potrzeba. Liczę, że w KP znajdzie się socjolog prof. Gliński, prof. Włodzimierz Bernacki – stojący na czele Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Ofiar Tragedii Narodowej pod Smoleńskiem, prof. Krystyna Iglicka-Okólska, specjalizująca się w emigracji i demografii, prof. Zdzisław Krasnodębski – eurodeputowany (może wrócić do kraju) czy posłowie PiS prof. Józefa Hrynkiewicz, prof. Jerzy Żyrzyński. Mam nadzieję, że te nazwiska, które są autorytetami nie tylko dla studentów będą autoryte-tami dla prezydenta Dudy. Jako naród polski musimy wykorzystać potencjał ludzi, jakich mamy. Musimy zrobić wszystko, ażeby było tak, że ludzie wykształceni w Polsce, za nasze państwowe pieniądze w tej Polsce pozostają, a nie uciekają na Wyspy w celu lepszego życia. Państwo polskie musi zapewnić młodym Polakom godne warunki do życia. I wierzę, że dzięki dobrej kancelarii prezydenta, dzięki ludziom kompetentnym tak będzie!

Alojzy

Uśpiły go sondażePracowałem w sztabie Bronisława Komorow-

skiego. Uśpiły nas sondaże. Na początku roku pokazywały, że aż 70% Polaków ufa prezydento-wi Komorowskiemu. Jak można przegrać wybory z takim wynikiem? Poza tym ta prezydentura była spokojna, bezpieczna, wielu Polakom się podobała. Nikt ani z naszego sztabu, ani z członków PO nie spodziewał się ani takich wyników 1 tury wyborów, ani takiego finiszu. Cóż, nie pozostaje nam nic innego, jak wyciągnąć wnioski. Straciliśmy prezy-denturę, ale mamy jeszcze rząd. Tego nie możemy zaprzepaścić. Jak powiedziała dziś Małgorzata Kidawa-Błońska trzeba wyciągnąć wnioski przed wyborami parlamentarnymi i nie popełnić tych samych błędów. W pełni się z nią zgadzam, zakasam sam rękawy i do roboty, bo jesień tuż tuż.

Mateusz

Uporządkować bezstronne i niezależne media

Jak bardzo media chcą wpływać na rzeczywistość widać w tych wyborach do-skonale. Do samego końca pierwszej tury pokazywały sondaże, w których niepoko-nanym był Bronisław Komorowski. Ludzi straszono PiS-em, że jego działacze poza-mykają wszystkich w więzieniach. Poka-zywano, jaki raj zafundowała na w Polsce PO, jakie mamy autostrady, ile środków unijnych spłynęło z Brukseli. TVN-y nie pokazują biedy, nie pokazują bezrobotnych tylko swoich celebryckich pracowników. Ich nowe projekty, a do studia są zapraszani wyłącznie pozytywni bohaterzy. Telewizja nie mówi tego, że wszystkie najważniejsze decyzje w unii zapadają za naszymi plecami. Mam nadzieje, że nowy prezydent zrobi choć krztę porządku z tym wyprawiają media, choćby tylko publiczne.

Mikołaj

zaczytane od Czytelników

S.P.U. „Expanser” • ul. Królowej Jadwigi 137 D lok.14 • 80-034 Gdańsk • tel. 0 58 307 57 57 • fax 058 307 57 58 • [email protected]

Oferujemy: Usługi porządkowo-czystościowe:• Sprzątanie bieżące• Sprzątanie specjalistyczne • Utrzymanie terenów zielonych• Odśnieżanie• Wynajem mat wejściowych

Ochronę mienia:zgodne z zakresem Koncesji MSWiA Nr L-0273/06:• bezpośrednia ochrona fizyczna osób i mienia• konwojowanie, inkaso wartości pieniężnych• monitorowanie systemów technicznej ochrony mienia• ochrona imprez masowych

Usługi realizujemy na terenach zewnętrznych i obiektach: bankowych, przemysłowych, handlowych, biurowych, opieki zdrowotnej, hotelowych, oświatowych, sportowych, rekreacyjnych i innych.

położony w dzielnicy Gdańsk – Lipce, 5 km od centrum Gdańska

oferuje 77 miejsc noclegowych w pokojach jedno-, dwu-, trzy-, czteroosobowych oraz apartamentachw pokojach TV satelitarna oraz bezprzewodowy

internet. restauracja, serwująca dania kuchni polskiej i

regionalnej i drink-barbezpłatny parking dla samochodów osobowych,

autokarów oraz miejscami garażowymi

Kontakt:ZAJAZD LIPCE

ul.Trakt Św.Wojciecha 293Lipce, Gdansk, Poland

tel. 58 326 39 02fax. 58 326 39 30

e-mail: [email protected]

Organizujemy:• Wesela (dla młodej pary apartament GRATIS)

• Bankiety• Konferencje

• Uroczystości rodzinne• Imprezy okolicznościowe

Zajazd Lipce

zaprasza!

Page 9: Krzysiu bój się Boga! Chcemy repatrianta nie …wieczorpomorze.pl/wp-content/uploads/2016/09/Twoj...badania technicznego: 2015.10.07, OC: 2015.10.11, liczba miejsc: siedzących 29,

aktualności

9

Podsumowanie dobrej kampaniiW piątkowe przedpołudnie pod fontanną Neptuna swoją konferencję prasową zorganizował poseł PiS Andrzej Jaworski. Towarzyszyła mu młodzież działająca w strukturach partii. W kilku słowach podsumowano kampanię.

To była bardzo dobra, w iście amerykańskim stylu kampania – mówi nam Stefan – działacz PiS z Gdańska. Nasz kandydat zauroczył ludzi podejściem do nich, dobrym słowem, merytoryczną kampanią. To prawdziwy mąż stanu. Jestem spo-kojny o wynik niedzielnych wyborów. Właściwie to już chciałoby się świętować – dodał. Poseł Andrzej Jaworski również nie krył zadowolenia z wielu miesięcy pracy swojego partyjnego kolegi Andrzeja Dudy. I w kilku słowach, bardzo pewnie podsumował kampanię. Na koniec wszyscy zebra-ni, bardzo radośni i pewni zwycięstwa stanęli do pamiątkowego zdjęcia.

Chcemy repatrianta nie imigranta!

Te słowa skandowali działacze Młodzieży Wszechpolskiej oraz Obozu Narodowo Radykalnego pod Centrum Wsparcia Emigracji w Gdańsku. Popołudniowa pikieta była związana ze strategią imigracyjną, którą zatwierdziła Unia Europejska.

Według niej Polska już niebawem zobowiąza-na będzie do przyjęcia w swe granice ok. 2000 imigrantów z Afryki oraz Bliskiego Wschodu. Co więcej do końca roku UE chce wprowadzić stały system rozmieszczania uchodźców w krajach Unii. – Sprzeciwiamy się tego typu działaniom, jakie wprowadza Unia, chcemy repatrianta, a nie imigranta. Dlaczego w Polsce mają mieszkać obce narodowości, a nasze państwo nie ma pieniędzy żeby do ojczyzny wrócili prawdziwi Polscy – mówi przedstawiciel Młodzieży Wszechpolskiej.

Jak na portalu społecznościowym pisze Mło-dzież Wszechpolska - Po raz kolejny jesteśmy wykorzystywani przez Zachód jako kolonia. Tym razem eksportuje się do nas problemy, które za-chodnie państwa same stworzyły. Przypominamy, że to NATO i Stany Zjednoczone miały najwydat-niejszy wpływ w destabilizacji Afryki północnej. Jakby tego było mało, to m.in. Wielka Brytania, która NIE MUSI przyjmować czarnych imigrantów, brała udział w bombardowaniu Libii w 2011 r.

(…).Zrobimy wszystko, aby wywrzeć nacisk na rządzących i opinię publiczną w celu podjęcia tego tematu.

Page 10: Krzysiu bój się Boga! Chcemy repatrianta nie …wieczorpomorze.pl/wp-content/uploads/2016/09/Twoj...badania technicznego: 2015.10.07, OC: 2015.10.11, liczba miejsc: siedzących 29,

10

aktualności

Pomorskie przysmaki z najlepszych surowcówO tym, jak smakuje województwo pomorskie mogliśmy przekonać się w niedzielę podczas IX Pomorskiego Święta Produktu Tradycyjnego. Uroczystość odbyła się jak zwykle przy Oliwskiej Katedrze. Poprzedziła ją msza święta, a potem rozpoczęła się kulinarna rozpusta.

Uroczystość otworzyli: marszałek Senatu Bogdan Borusewicz oraz za-stępca dyrektora Departamentu Środowiska i Rolnictwa UMWP Kazimierz Sumisławski. Obecnie województwo pomorskie jest wiceliderem pod względem liczby produktów tradycyjnych wpisanych na listę Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Wyroby żywnościowe wpisane na tę listę są wysokiej jakości, wytwarzane tradycyjnymi metodami, najczęściej z lokalnych surowców.

– Bogate dziedzictwo kulinarne naszego regionu wraz z jego atrakcjami turystycznymi to niezmiernie istotne elementy, decydujące o rozwoju gospo-darczym naszego województwa – mówi marszałek Mieczysław Struk. – Pod-czas kolejnej, dziewiątej już edycji Święta Produktu Tradycyjnego chcemy je zaprezentować mieszkańcom i turystom odwiedzającym nasz region.

Podczas wydarzenia odbył się konkurs kulinarny w dwóch kategoriach: potrawa i produkt „Pomorskie Smaki”, których laureaci otrzymali Bursztynowy Laur Marszałka Województwa Pomorskiego.

Z lewej dyrektor PODR w Gdańsku Aleksander Mach

Marszałek Senatu RP Bogdan Borusewicz stwierdził, że nie wyobraża sobie nie przyjścia na to święto. W końcu gdzie tak smacznie zje?

Goście IX Pomorskiego Święta Produktu Tradycyjnego: prezes Pomorskiego Stowarzyszenia Sołtysów Jan Zaborowski oraz zastępca dyrektora Departamentu Środowiska i Rolnictwa UMWP Kazimierz Sumisławski

Nalewki i konfitury co roku cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem odwiedzających

Stoisko KGW Mały Klincz z gminy Kościerzyna

Page 11: Krzysiu bój się Boga! Chcemy repatrianta nie …wieczorpomorze.pl/wp-content/uploads/2016/09/Twoj...badania technicznego: 2015.10.07, OC: 2015.10.11, liczba miejsc: siedzących 29,

11

aktualności

Wiwat Gdańsk, wiwat Rzeczpospolita!Z okazji Dni Gdańska w niedzielne południe odbyła się parada pn. „Wiwat Gdańsk, wiwat Rzeczpospolita”. Część radnych miasta Gdańska, prezydent Paweł Adamowicz oraz mieszkańcy miasta przemaszerowali ul. Długą wraz z królem Polski Kazimierzem IV Jagiellończykiem, który pod Dworem Artusa dokonał uszlachetnienia herbu Gdańska, dodając koronę do istniejących już dwóch krzyży.

Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz oraz radny miasta Gdańska Grzegorz Strzelczyk

Pod Dworem Artusa wyczekują na króla radni miasta Gdańska. Na zdjęciu: Maciej Kowalczys, Piotr Dzik, Grzegorz Strzelczyk, Łukasz Hamadyk, Piotr Borawski

Król Polski Kazimierz IV Jagiellończyk pod Dworem Artusa dokonał uszlachetnienia herbu Gdańska, dodając koronę do istniejących już dwóch krzyży

Król Polski Kazimierz IV Jagiellończyk jedzie pod Dwór Artusa

Gdańscy mieszczanie

Page 12: Krzysiu bój się Boga! Chcemy repatrianta nie …wieczorpomorze.pl/wp-content/uploads/2016/09/Twoj...badania technicznego: 2015.10.07, OC: 2015.10.11, liczba miejsc: siedzących 29,

12

aktualności

Przeżyjmy to jeszcze raz!Największe święto biznesu na Pomorzu

Tradycyjny łyk szymbarskiego piwa. A smakują go marszałkowie b. marszałkowie województwa pomorskiego Jan Zarębski i Jan Kozłowski oraz marszałek Senatu RP Bogdan Borusewicz. A częstuje nikt inny jak właścicielka CEiPR Lidia Czapiewska

Toast za przedsiębiorców wznoszą: doradca ministra obrony narodowej gen. Bogusław Pacek, marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk oraz konsul generalna Chińskiej Republiki Ludowej w Gdańsku Liu Yuanyuan

Wyroby GS Żukowo prezentuje kierownik masarni GS-u Tadeusz Pupacz

Laureat Maczugi Ambasadora Kaszub w kat. samorządowiec – przewodniczący Rady Powiatu Kartuskiego Mieczysław Woźniak. A wraz z nim: radny sejmiku województwa pomorskiego Piotr Karczewski z małżonką Katarzyną, wicemarszałek województwa pomorskiego Krzysztof Trawicki oraz gospodyni majówki Lidia Czapiewska

Wśród majówkowiczów: wicewójt gminy Puck Jerzy Tkaczyk oraz wiceprzewodniczący sejmiku województwa pomorskiego Józef Sarnowski

Nasze redakcyjne dzieci: syn naszej koleżanki Karoliny – Wojciech oraz córka Małgosi – Natalia

w obiektywie

Pauliny Kolki

Page 13: Krzysiu bój się Boga! Chcemy repatrianta nie …wieczorpomorze.pl/wp-content/uploads/2016/09/Twoj...badania technicznego: 2015.10.07, OC: 2015.10.11, liczba miejsc: siedzących 29,

13

aktualności

Największa atrakcja gdańskiego święta?Od 22 do 24 maja miały miejsce dni Gdańska. Atrakcji dla mieszkańców i turystów w każdym wieku było bardzo dużo. Urząd Miasta Gdańska spisał się bardzo dobrze, a może nawet za dobrze? Jedną z największych atrakcji bowiem podczas święta naszego miasta był występ Pawła Kukiza.

Rockman, polityk, skandalista, urodzony przywódca, no i najprawdopodobniej kandydat na do Sejmu RP… Wielu określeń można by użyć ażeby określić kim właściwie jest Paweł Kukiz. Jedno jest pewne – ma siłę przebicia i umie porwać za sobą tłumy i to nie tylko muzycznie. Do tego stopnia, że nawet prezydent Bronisław Komorowski zmienił godzinę wizyty w Gdańsku w ostatni dzień kampanii, bo miała się ona pokrywać z występem Kukiza. Prezydent Paweł Adamowicz zrobił więc swoisty ukłon w stronę młodych, co widać doskonale na naszych zdjęciach – przybyłych na koncert. Czy antysystemowość jest dziś na fali? Ile procent Polaków podąży za Pawłem Kukizem na jesieni? Zapowiadają się ciekawe wybory!

Page 14: Krzysiu bój się Boga! Chcemy repatrianta nie …wieczorpomorze.pl/wp-content/uploads/2016/09/Twoj...badania technicznego: 2015.10.07, OC: 2015.10.11, liczba miejsc: siedzących 29,

14

Nie ciało, nie wiek, a serce...Kilka dni temu w słynącej z piłki ręcznej Gdyni miał miejsce turniej młodziczek młodszych zorganizowany przez sponsora tytularnego drużyny seniorskiej kobiet – Vistal.

Wśród kilkudziesięciu grających dziewczynek tytuł „Najlepszej zawodniczki turnieju” został przyznany Nicoli Męczykowskiej (rodzina za jej waleczność i nieustępliwość nazywa ją Helką - po babci). I choć młoda nadzieja piłki ręcznej walczyła z dwa lata starszymi od siebie koleżankami, została tą najlepszą. Nicola jest średniego wzrostu i normalnej postury. Można by rzec, że nie wyróżnia się nadmiarem ciała, który w grze przydaje się niejednokrotnie. Nie była także rówieśniczką rywalek, czyli wydawałoby się, że powinna zapłacić frycowe. Została jednak wybrana najwszechstronniejszą zawodniczą... ale to chyba po mamie... W tym miejscu przypominamy, że Nicola jest córką Joanny Męczykowskiej, która kilkanaście lat temu była zawodniczką słynnego Bałtyku Gdynia, sięgającego po najwyższe laury w kraju. Jak widać niedaleko pada jabłko od jabłoni, w tym wypadku – na szczęście!

Dziadek, ale za to popularniejszyPrasa tabloidowa rozpisuje się o pojedynku Przemysława Salety i Tomasza Adamka. W tej sprawie głos zabrał także jeden z najpopular-niejszych obecnie bokserów Artur Szpilka.

Zadeklarował zdecydowanie, że uważa iż lepszą walką - szczególnie pod względem bokserskim - byłoby starcie Adamek-Rekowski. Bokser, rodem z Kaszub – Marcin Rekowski, aktualny mistrz Polski zawodowców w wadze ciężkiej, bo to o nim mowa, nie jest tak popularny jak Saleta. Szczególnie pod względem obnoszenia się ze swoimi poglądami politycznymi (ostatnio) czy chęcią wykorzystywania umiejętności z ringu w życiu. Tabloidy mają też rację co do wieku Salety, nazywając go dziadkiem (od czasów, kiedy był Mistrzem Europy minęło kilka ładnych lat). Rekowski odstaje rozpoznawalnością, ale umiejętnościami nie. Ma tę „wadę”, że pochodzi z mniejszej miejscowości i jest jak na boksera zbyt grzeczny. Widocznie najpopularniejszy sportowiec na Kaszubach na swoje „pięć minut” musi jeszcze cierpliwie poczekać. Mamy tylko nadzieje, że będzie to naprawdę niedługo.

Polskość najważniejsza!Szefowa Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej Agnieszka Odorowicz znana jest z tego, że inaczej pojmuje “polskość”. Dlatego w mediach pojawia się głównie, jako osoba wzbudzająca sprzeciw środowisk kultywujących polską histrorię, tradycję i dziedzictwo narodowe.

W środowisku ka-tolików filmy, które sponsorowała falą pie-niędzy pani Odorowicz wzbudzają niesmak. Pamiętamy doskonale „Idę”, która obraża uczu-cia Polaków imputując im ni mniej ni więcej, że zabijali Żydów. Jak w swoim felietonie pi-sał kilka numerów temu nasz dziennikarz Michał Wodziński: „Filmik Paw-ła Pawlikowskiego jest średniej klasy, opowiada nieciekawą historię dzie-jącą się w scenerii wy-preparowanej z realiów czasów, o których opo-wiada. Dlaczego? Może dlatego, że znakomicie wpisuje się w «politycz-nie poprawną» narrację o stosunkach polsko-ży-dowskich w XX wieku. To że ta «politycznie poprawna» narracja bardzo często nie ma wiele wspólnego z rzeczywistością, to już kwestia mniejszej wagi. Tytułowa Ida tuż przed złożeniem ślubów zakonnych dowiaduje się, że jest Żydówką uratowaną podczas wojny przez siostry zakonne. Odkłada więc obłóczyny i wyrusza na spotkanie z historią swojej rodziny. Poznaje ciotkę – zbrodniarkę ko-munistyczną. Dowiaduje się też, w jaki sposób zginęli prawie wszyscy jej krewni zamordowani podczas wojny przez polskiego chłopa. Po tej «podróży do źródeł» powraca do klasztoru, gdzie prawdopodobnie pozostanie na całe życie. Dlaczego chłop bezkarnie wymordował całą żydowską rodzinę? My wiemy to z innych źródeł, jednak ci, którzy nie słyszeli nic o realiach okresu okupacji, z filmu się tego nie dowiedzą. Jeśli to ich zastanowi, dojdą do wniosku, że być może Polska to taki kraj, gdzie od czasu do czasu chłopi wybijają Żydów…”.

I taką nieprwadziwą historię za polskie pieniądze serwuje nam pani Odorowicz. Twórczość iście antypolską. Do tego stopnia chce zmieniać rzeczywistość, że zechciała zostać szefową TVP. Na szczęście odsitowana została już po pierwszym etapie. Dalej przeszedł m.in Juliusz Braun. Odo-rowicz zatem nie będzie rządzić polską telewizją. Dzięki Bogu! Być może gdyby doszła do władzy w mediach okazałoby się, że wszyscy Polacy to mordercy, a nieprawdziwe stwierdzenie „polskie obozy zagłady” okazało-by się prawdziwe. Na szczęście coś nad nami czuwa. Być może to ta siła, w którą wierzą katolicy...

śmietanka towarzyska

Przemysław Saleta - mistrz świata w kick-boxingu, a także mistrz Polski, Europy i interkontynentalny w zawodowym boksie

Page 15: Krzysiu bój się Boga! Chcemy repatrianta nie …wieczorpomorze.pl/wp-content/uploads/2016/09/Twoj...badania technicznego: 2015.10.07, OC: 2015.10.11, liczba miejsc: siedzących 29,

15

śmietanka towarzyska

Jak warto być politykiem!Dziś nie dziwią nas już wyborcze walki o mandat do Sejmu, Senatu czy chociażby na stołki samorządowe. O tym jak warto być politykiem przekonała nas ostatnio komisarz Unii Europejskiej Elżbieta Bieńkowska.

W rozmowie z Pawłem Wojtuniukiem, szefem CBA, którą nagrali kelnerzy w restauracji „Sowa i Przyjaciele” Bieńkowska mówi: „jak można zarabiać 6 tys. zł? Trzeba być złodziejem, albo idiotą (…)” - dziwi się pani komisarz. Wcale nie jesteśmy zdziwieni jej słowami, bowiem gdy objęła swoją funkcję w UE zainkasowała dodatek powitalny w wys. 170 tys. zł. I jak by tu powiedzieć b. wicepremier w rządzie Donalda Tuska, że przeciętny zarobek Polaka to nie całe pół tego ile zarabiają wg niej idioci czy złodzieje. Nie damy rady, bo Bieńkowska inkasuje co miesiąc 87 tys. zł. I tu sprawdza się przysło-wie – syty głodnego nie zrozumie. Ale jak ma zrozumieć, jak na taki wygląd, jak ma pani komisarz trzeba wydać mnóstwo pieniędzy – medycyna estetyczna, wizyty za granicą w spa, no i te trzepoczące, sztuczne rzęsy…

Krzysiu, bój się Boga!Kilkunastu działaczy SLD m.in. z województwa pomorskiego wystosowało list, w którym wzywają Leszka Millera do ustąpienia ze stanowiska szefa partii. Przyczyna? Oczywiście dwu i pół procentowy wynik poparcia dla kandydatki SLD na prezydenta RP - Magdaleny Ogórek.

Nim jednak zaapelujemy do tego, którego postę-powanie nas najbardziej dziwi, chcemy zaznaczyć, że chyba żaden reprezentant SLD nie zdobyłby tyle zainteresowania mediów i społeczeństwa, co dr Ogórek. I choć teraz obie strony – SLD, i kandydatka partii mają sobie coś do zarzucenia to większość z nas jest tego samego zdania – Ogórek reprezen-towała lewicę dobrze, a nawet bardzo dobrze. Czy działacze SLD nie widzą, kto był największym wro-giem ich kandydatki? To nie był PiS, nie było PO tylko mainstreamowe media.

My chcemy jednak zaapelować do jednego z gdańskich działaczy SLD, który domaga się re-zygnacji ze stanowiska szefa SLD Leszka Millera. A jest nim sekretarz gdańskiej lewicy Krzysztof Andruszkiewicz. Jego parafka pod apelem nas naj-bardziej zdziwiła.

Starsi działacze lewicy w Gdańsku też mają sporo do zarzucenia Wam, młodym prowadzącym miejską

partię, widzą Wasze błędy, ale nie domagają się od razu zrzucania Was z pełnienia waszych funkcji. Ale ten kocioł bulgocze. Lewica jest za słaba, żeby przechodzić jeszcze wewnętrzne rozłamy i kłopoty, nie ma mediów, nie ma budżetów na promocje, jakimi dysponują inne partie. Dlatego skwitujemy sprawę ot tak po prostu – Krzysiu, bój się Boga!

Sikora na senatora!Już od marca było wiadomo, że szefowa klubu PiS w sejmiku województwa pomorskiego – Danuta Sikora wystartuje w jesiennych wyborach do Parlamentu. Wszyscy jednak skierowali swe myślenie na fotel w Sejmie. Jak się okazało byli blisko prawdy, ale nie do końca.

Danuta Sikora ma za sobą już jedne udane wybory. I choć nie zdobyła mandatu, o który się ubiegała może się tymi wyborami chwalić. Otóż działaczka PiS startowała w wyborach do Par-lamentu Europejskiego. Zdobyła sporo głosów, a startowała z pozycji nieznanej większości wybor-com kandydatki. Dziś jest inaczej. Na wszystkich uroczystościach państwowych czy okolicznościo-wych widują ją nasi fotoreporterzy. Bardzo często towarzyszy w konferencjach prasowych posłowi Andrzejowi Jaworskiemu, dziś najbardziej znanemu posłowi z partii opozycyjnej na Wybrzeżu. W nad-chodzących wyborach również na bilboardach zawiśnie plakat Danuty Sikory – tym razem ubiegać się będzie o mandat w Senacie. Za kandydatkę PiS trzymamy kciuki, a o jej dalszych działaniach i wyborczej pracy nie omieszkamy donieść.

2,5% wynik Magdaleny Ogórek to powód sporu środowiska młodych działaczy lewicy z Leszkiem Millerem

Sekretarz gdańskiej lewicy Krzysztof Andruszkiewicz

Danuta Sikora towarzyszyła w każdej wizycie Andrzejowi Dudzie na Pomorzu

Page 16: Krzysiu bój się Boga! Chcemy repatrianta nie …wieczorpomorze.pl/wp-content/uploads/2016/09/Twoj...badania technicznego: 2015.10.07, OC: 2015.10.11, liczba miejsc: siedzących 29,

16

śmietanka towarzyska

Czysta kokieteria…Zespół Detko Band ze słynnym liderem Jerzym Detko oznajmia, że przygotowuje swój benefis. Czy tym razem artyści skłaniają się ku zaprzestaniu zawodowego grania i odejścia na muzyczną emeryturę? Czy to tylko kolejna kokieteria?

Jerzy Detko swój benefis zapowiadał już wielokrotnie. Na szczę-ście dla fanów zespół nadal aktywnie pracuje. Tym razem znów od-graża się benefisem i powolnym schodzeniem ze sceny… A zapowiada

go już na 26 czerwca. Ma odbyć się w słynnej Strzelnicy na Jaśkowej Dolinie.

Nam wydaje się jednak, że nie będzie to nic innego jak kolejny znakomity występ zespołu przygotowany dla jego fanów. Pokazanie dorobku, powrót do przeszłości, czas na wspomnienia. Detko Band nadal aktywnie pracuje, co więcej niemożliwe jest prawie, żeby z tej sceny zeszli… Fani nie pozwo-lą… Ow „benefis” zatem Państwu zrelacjonujemy i damy dowody na to, że wycofanie się z zawodowego grania, to tylko mały flirt z publicznością…

Rządzący - podążajcie w ślad za nimCiekawe czy wszyscy Czytelnicy naszej gazety przypominają sobie działalność polityczną, pracę w Parlamencie, tworzenie krok po kroku Platformy Obywatelskiej przez marszałka Macieja Płażyńskiego. A czy przypominacie sobie jego pracę na rzecz polskich repatriantów i Wspólnoty Polskiej? Mamy nadzieję, że tak.

Maciej Płażyński oprócz intensywnej pracy sejmowej zajmował się pomocą Polakom za granicą, zwłaszcza tym mieszkającym w krajach postradzieckich. Będąc prezesem „Wspólnoty Polskiej” – organizacji zajmującej się opieką nad Polonią – był nad wyraz aktywnym działaczem, wystosował m.in. list do An-geli Merkel, w którym domagał się wspierania kultury polskiej w Niemczech, wyjaśnienia statusu prawnego mniejszości polskiej w Niemczech (Polacy w Niemczech od 1940 nie posiadają statusu mniejszości narodowej). Opra-cował także obywatelski projekt ustawy o repatriacji. Niestety tę intensywną pracę przerwała katastrofa pod Smoleńskiem.

Dziś kontynuacją pracy ojca zajmuje się syn - adwokat Jakub Płażyński. Idea jest piękna i szlachetna, bo sprawy repatriantów w Polsce po 2010 roku stanęły w miejscu, a przecież Polscy za granicę zostali wywiezieni nie w na-grodę, a za reprezentowanie postaw patriotycznych. Jakub Płażyński udzielił niedawno wywiadu „Dziennikowi Gazecie Prawnej”, w którym wypowiada się, a właściwie narzeka na to, że w prawie 40 mln kraju nie ma chociażby kilku osób, które sprawami repatriantów by się zajęły. Nie wierzy również, że Polska raz do roku nie może przyjąć 500 repatriantów, że nie ma w naszym kraju kilkudziesięciu gmin, z których każda mogłaby przyjąć po jednej rodzinie polskiej. Jakub Płażyński żali się na niekończące się rozmowy władz, ale brak konkretnych decyzji. Np. Polacy z Kazachstanu zainteresowani repatriacją chcieliby wrócić do Polski, ale ze strony naszego rządu nie ma pomocy to wybierają Rosję, Putin przyjmuje wszystkich.

Doskonałym skwitowaniem sprawy mogą być słowa Jakuba Płażyńskie-go, które zacytujemy z wywiadu: „Przez ostatnie pięć lat próbowałem robić wszystko, żeby Polacy na Wschodzie mogli mieć nadal nadzieję. I nic. Projekt

obywatelski, zbiórka 250 tys. podpisów, dwa projekty nowelizacji ustawy o repatriacji. I cisza”. Nam nie pozostaje nic innego, jak panu Jakubowi życzyć cierpliwości i dużo sił do pracy. No i czekać na dobre zmiany w rządzie…

Page 17: Krzysiu bój się Boga! Chcemy repatrianta nie …wieczorpomorze.pl/wp-content/uploads/2016/09/Twoj...badania technicznego: 2015.10.07, OC: 2015.10.11, liczba miejsc: siedzących 29,

17

śmietanka towarzyska

Muzyczne zwieńczenie Dni GdańskaNiedzielny wieczór w kościele pw. Św. Brygidy zdominowała muzyka przyjaciół Gdańska – Chóru Katedralnego Św. Piotra w Bremie oraz Orkiestry Cappelli Gedanensis.

Gościnnie wystąpili także: Joanna Sperska – sopran, Joanna Dobrakow-ska – alt, Krystian Krzeszowiak – tenor oraz Jarosław Bręk – bas. Muzykom dyrygował dr Tobias Gravenhorst. W programie koncertu znalazły się dzieła gdańskich kompozytorów M.D. Freislicha, G.Ph. Telemanna, J.J. du Graina oraz wielkie dzieło niemieckiego kompozytora J.S. Bacha, Kantata BWV 30.

Przypominamy, że Brema i Gdańsk są miastami partnerskimi od 40 lat. A gdański zespół to przyjaciel bremeńskiego chóru. Z tej okazji Cappella

już wielokrotnie reprezentowała nasze miasto na rozmaitych festiwalach w Bremie m.in.: uczestniczyła w Festiwalu Muzycznym Państw Hanzeatyc-kich transmitowanym przez Radio Bremen. Był to połączony występ Chóru Kantatowego z Rygi, zespołu Famuica z Rostocku oraz Cappelli Gedanen-sis. W ostatniej dekadzie Cappella dała u naszego zachodniego sąsiada około 100 koncertów m.in. w Hamburgu, Mannheim, Köln, Brandenburgu, Schwäbisch Gmünd, Augsburgu, Herne, Frankfurcie. Współpraca układa się wyśmienicie i okazała się już trwałą. Czekamy zatem na kolejny kon-cert gdańsko-bremeński, który z pewnością dla Państwa zrelacjonujemy.

pac

Muzykami dyrygował dr Tobias Gravenhorst

Joanna Sperska i Joanna Dobrakowska Tłumy gdańszczan przybyłe na koncert

Page 18: Krzysiu bój się Boga! Chcemy repatrianta nie …wieczorpomorze.pl/wp-content/uploads/2016/09/Twoj...badania technicznego: 2015.10.07, OC: 2015.10.11, liczba miejsc: siedzących 29,

18

rozmaitości

„Czterdzieści lat minęło, jak jeden dzień...”W 2014 roku minęło 40 lat od powstania jednej z najbardziej fenomenalnych polskich produkcji – serialu „Czterdziestolatek” w reżyserii Jerzego Gruzy. Serial emitowany w naszym kraju przez Telewizję Polską w latach 1974-1977, oglądała także większość mieszkańców Europy Zachodniej czy chociażby Australii. Dziś pozostały pamiątki, słynne cytaty, łuk Karwowskiego w niektórych polskich domach, czy chociażby „rondo Czterdziestolatka”, które rada m. st. Warszawy nadała skrzyżowaniu ulicy Chałubińskiego, alei Jana Pawła II i Alej Jerozolimskich.

Miało być krócejW zamyśle twórców serialu miało być wyproduko-

wane 7 odcinków. Skończyło się na 21. Zrealizowano też film pełnometrażowy „Motylem jestem, czyli romans 40-latka” oraz wielogodzinny telewizyjny program sylwestrowy „Sylwester Rodzinny – program z rodziną Czterdziestolatka”. A serialowi bohaterzy stali się najpopularniejszymi aktorami w kraju.

Andrzej Kopiczyński, czyli inżynier Stefan Karwowski też został naznaczony swoją rolą na całe życie. Po serialu grał w kilku epizodach, czy reklamach – grzejników, kas oszczędnościo-wo-kredytowych. Dziś w wieku 81 lat jest na emeryturze i spędza czas w domu. Do dziś ze sceny nie zeszła Anna Seniuk, czyli serialowa hydrolog Magda Karwowska. Po zakończeniu

kręcenia serialu zachorowała ciężko na nowotwór, który z sukcesem pokonała. Zagrała także w kil-ku produkcjach, jest wciąż aktywną aktorką na scenie teatru Narodowego w Warszawie. Zajmuje się dubbingiem.

Największe serialowe zamieszanie robił jednak nikt inny, jak słynny Maliniak, grany przez Romana Kłosowskiego. Bohater wiecznie chcący robić karierę bez wykształcenia i bez aparycji. Reżyser Jerzy Gruza pokazał przez tę postać doskonale osobę robotnika-karierowicza, pnącego się po szczeblach „kariery”. I tak dla wielu z Was to nie kobieta pracująca, a wszę-dobylski Maliniak został twarzą numer jeden serialu.

Jerzy Gruza w towarzystwie aktorek, które grały rolę pań startujących w wyborach Miss Mokrego Podkoszulka

Na planie serialu: Stefan Friedmann, Anna Seniuk i Andrzej KopiczyńskiPrzy charakteryzacji: Franciszek Trzeciak oraz Zbigniew Buczkowski

Page 19: Krzysiu bój się Boga! Chcemy repatrianta nie …wieczorpomorze.pl/wp-content/uploads/2016/09/Twoj...badania technicznego: 2015.10.07, OC: 2015.10.11, liczba miejsc: siedzących 29,

19

rozmaitości

Swojskie sprawy po czterdziestceSerial obrazuje losy warszawskiej rodziny inżyniera Stefana Karwow-

skiego, które jednocześnie doskonale odzwierciedlają rzeczywistość lat 70. i propagandy sukcesu. Zatem nie dziwi nikogo, że jeżdżący małym fiatem (wówczas symbolem niemal dostatku) Stefan Karwowski realizuje inżyniersko m.in. budowę Trasy Łazienkowskiej w Warszawie, dworca PKP Warszawa Centralna, czy Trasy Toruńskiej. Wkomponowane w serialową sytuację są także sceny z życia dojrzałego mężczyzny po czterdziestce - kryzys wieku średniego, romans na boku, coraz to bardziej krągły brzuch, powstające zakola.

Pomogli przyjacieleDowiadując się, że film robi karierę w Niemczech i za namową przyjaciół

Jerzy Gruza postanowił nakręcić drugą część serialu „Czterdziestolatek dwadzieścia lat później”. Jeden z odcinków usadowił w Trójmieście, a szczególnie najwięcej scen nagrywanych było w słynnym gdyńskim „Maximie”. To właśnie tu odbywały się wybory Miss Mokrego Podko-szulka. Jedną z ról zagrała nawet bratanica ówczesnego wicewojewody gdańskiego, Przewodniczącego Związku Kaszubów prof. Józefa Borzysz-kowskiego – Marysia Borzyszkowska. W odcinku tym uwiecznione zostały twarze Marka Piwowskiego czy Tadeusza Mazurka oraz aktorów z Teatru Muzycznego w Gdyni, których dyrektorem był wtedy Jerzy Gruza. Epizod zagrała także wychowanka Marii Plocke (małżonki ówczesnego wójta Krokowej Kazimierza Plocke) – Kasia Urlich z Krokowej.

Szmiry bez porównaniaDzisiejsze seriale nie mogą się równać z „Czterdziestolatkiem”. Przy-

najmniej nie słyszałam, żeby któryś z nich odniósł taki sukces za granicą ja serial Gruzy. Dlaczego nie ma trzeciej części? Otóż sam autor był chętny do podjęcia wyzwania. Pukał nawet do wielu drzwi by film wrócił na an-tenę Telewizji Polskiej. Nie znalazł się jednak producent, który zająłby się wieloma kwestiami, również i tą finansową. Dziś za to mamy Kiepskich, Brzydulę itp. No cóż, jaka telewizja, takie seriale. A szkoda, szkoda...

Ewa Perłowska

Maliniak, grany przez Romana Kłosowskiego

Pretendentka do tytułu miss prezentuje swojej walory

Kasia Urlich – kelnerka z gdyńskiego Maxima wystąpiła na planie „Czterdziestolatka”

Małżeństwo Karwowskich

Page 20: Krzysiu bój się Boga! Chcemy repatrianta nie …wieczorpomorze.pl/wp-content/uploads/2016/09/Twoj...badania technicznego: 2015.10.07, OC: 2015.10.11, liczba miejsc: siedzących 29,

20

odkrywamy Pomorskie

Gastronomia z prawdziwego zdarzeniaGdzie ta gastronomia, ach gdzie? Gdzie podziały się te eleganckie restauracje? Identycznie i estetycznie ubrani kelnerzy, w smokingach i z narzuconymi na ręce białymi serwetami? Klasowi kelnerzy, profe-sjonalna obsługa. Gdzie te białe obrusy i pięknie nakryte stoły? Wyda-wałoby się, że w dzisiejszych czasach prawdziwa sztuka serwowania posiłków odeszła w zapomnienie. No i lokali z klasą jakby mniej.

W Gdańsku owszem znajdziemy jeszcze lokale, które potrafią zadowolić wymagających, ale poza miastem to już rzadkość. Najczęściej podchodzi do nas roztrzepana kelnerka (albo obsługuje nas ich nawet kilka), każda ubrana niby na biało-czarno, ale jakoś bez należytej estetyki. Nakrycie stołu też nie te. A o menu nawet nie dyskutuje, gdy w restauracji otwieram kartę, a tam clou dań jest pizza…

Jeśli jednak dobrze poszukamy w Pomorskiem, to znajdziemy coś co nas w dzisiejszych czasach zadziwi. Restauracja, wokół niej piękne jezioro i te-ren rekreacyjny, nowoczesna, ale zarazem mająca klasę. Na stołach piękne, czyste i wyprasowane obrusy. A w karcie… królują ryby z własnego jeziora. Przeplatają się z daniami z owocami morza. Dużym akcentem menu jest kuchnia polska. Bo przecież jesteśmy u siebie!

Aby jednak takie miejsce powstało trzeba włożyć serce i duszę! Trzeba włożyć całego siebie, cały swój czas i zaangażowanie. A praca w takim miejscu musi być pasją! My znamy jedno takie miejsce – to „Zajazd nad stawem” - młodej gastronom, menagerki i właścicielki w jednym Joanny Męczykowskiej. Tu pachnie zupą z borowikami, grillowaną karkówką. Po drugim daniu nie sposób nie skosztować rybnych wariacji np. z węgorza. Tu dostaniecie też i deser – gorącą szarlotkę z lodami, a właściwie wszystko co zechcecie…

Joasię za jej działalność wyróżniano już wiele razy. Kilka dni temu odebrała kolejną nagrodę – Grand Prix w pomorskim plebiscycie organizowanym przez Przedsiębiorstwo Imprez Artystycznych Impresario z Gdańska pn. „Gastro-nom Pomorza”. Laur wręczył przewodniczący kapituły konkursowej znawca gastronomii i wykładowca akademicki doc. dr Henryk Jan Lewandowski.

Z okazji zwycięstwa pani Joasia wyprawiła znakomity bankiet, na którym smaki owoców morza i ryb z własnego jeziora przeplatały się naprzemiennie. A jak było na uroczystości? Zapraszamy do obejrzenia naszej relacji!

Nagrodę dla właścicielki „Baru Nadmorskiego” z Rewy wręczył wójt gminy Kosakowo Jerzy WłudzikWłasnoręcznie wypiekane słodkości zajazdu „Nad stawem”

Nagrodę otrzymała gdańska restauracja „U Szkota”. Laur odbiera właścicielka Dorota Komasa-Lewandowska

Nagrodę Grand Prix w plebiscycie „Gastronom Pomorza” 2015 Joannie Męczykowskiej wręcza przewodniczący kapituły konkursowej doc. dr Henryk Jan Lewandowski

Page 21: Krzysiu bój się Boga! Chcemy repatrianta nie …wieczorpomorze.pl/wp-content/uploads/2016/09/Twoj...badania technicznego: 2015.10.07, OC: 2015.10.11, liczba miejsc: siedzących 29,

21

odkrywamy Pomorskie

Z cyklu: Znani Gdańszczanie

Piotr Jan Ulatowski„Zaprosiła mnie dziś wiosna...” – to tytuł koncertu, który odbył się niedawno w Ratuszu Staromiejskim w Gdańsku. Jego bohaterem był kompozytor z Gdańska – Piotr Jan Ulatowski.

Dla niektórych, szczególnie osób pasjonujących się muzyką to nazwisko może być znane. Piotr Ulatowski jest absolwentem Akademii Muzycznej w Gdańsku, kompozytorem, pianistą, któremu bliska jest w szczególności muzyka symfoniczna. Gdańskiego kompozytora poznali państwo Elżbieta i prof. Krzysztof Penderecki, dla których zagrał w 2008 r. Współpracował także z Cappellą Gedanensis, komponując muzykę na głosy, chór, orkiestrę, trąbkę, obój, flet i klawesyn do przedstawienia pt. „Wesele Żuławskie”. (premiera odbyła się w 2012 r. w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku ). W 1996 r.

artysta współpracował z Teatrem Atelier, m.in. z Agnieszką Osiecką.

Jego twórczość została już kilka razy nagrodzona m.in. w roku 1984 zdobył drugą nagrodę na Ogólnopolskim Konkursie Kompozytorskim w Międzyzdrojach za utwór na chór mieszany a capella pt. „W poziomie i w pionie”. Najwybitniejszą wykonawczynią jego piosenek jest Beata Andraszewicz - gwiazda Teatru Muzycznego w Gdyni.

Od 2014 r. występuje również w roli dyrygenta m.in. z Orkiestrą Miasta Pruszcz Gdański. Jego utwory wykonuje z powodzeniem Baltic Kwartet Tomasza Diakuna. W 1998 r. Telewizja Gdańsk nakręciła film z udziałem Piotra Ulatow-skiego pt. „Żyć kolorowo” w reżyserii Beaty Glock. W filmie wystąpił również Maciej Miecznikowski oraz muzycy z Fil-harmonii Bałtyckiej.

Tym, którzy nie mieli okazji zobaczyć pana Piotra na dużej scenie, podpowiadamy, że dwa razy w tygodniu bohater naszego artykułu występuje gościnnie w znanej restauracji „Kresowa” zlokalizowanej przy ul. Ogarnej w Gdańsku. Polecamy i zapraszamy!

Koncert w Ratuszu Staromiejskim

Mięsne i rybne smakowitości „Zajazdu nas stawem” Po środku organizator plebiscytu, właściciel Impresario Henryk Czoska

Od prawej: przewodniczący Rady Miasta Gdańska Bogdan Oleszek z małżonką, kanclerz kapituły SAUG, wykładowca akademicki i znawca gastronomii doc. dr Henryk Lewandowski wraz z małżonką Marią oraz Marek Nowotny

Gościem gali byli gospodarze: gminy Nowa Karczma – wójt Andrzej Pollak oraz powiatu kościerskiego – starosta Alicja Żurawska

Page 22: Krzysiu bój się Boga! Chcemy repatrianta nie …wieczorpomorze.pl/wp-content/uploads/2016/09/Twoj...badania technicznego: 2015.10.07, OC: 2015.10.11, liczba miejsc: siedzących 29,

22

odkrywamy Pomorskie

Gmina Nowa Karczma uczciła 25-lecie samorządu!16 maja z okazji 25-lecia istnienia samorządu odbyła się uroczysta sesja Rady Gminy Nowa Karczma. Uroczystości poprowadził przewodniczący rady Ryszard Kleinszmidt oraz wójt Andrzej Pollak.

Tłumy mieszkańców gminy, samorządowcy, radni i sołtysi sprawujący swą funkcję w latach 1990-2015 przybyli na spotkanie do Zespołu Szkół w Nowej Karczmie. Uroczystą sesję rozpoczęło wprowadzenie sztandaru oraz odśpiewanie hymnu narodowego. Następnie wystąpili: przewodniczący rady gminy i wójt I kadencji. Ten miły akcent otworzył na dobre świętowanie. Zaprezentowano specjalny materiał multimedialny o gminie, który przybliżył

wszystkim tutejszą historię, tradycję oraz najważniejsze wydarzenia z życia gminy. Obecni włodarze podziękowali wszystkim samorządowcom oraz oso-bom zasłużonym dla gminy obecnym na sali. Potem goście oraz b. włodarze wspominali wszystko, to co utkwiło im w pamięci, co przeżyli zawiadując gminą, czego doświadczyli. Zwieńczeniem pierwszej części uroczystości, bo druga część miała miejsce w Muzeum Hymnu Narodowego w Będominie, był występ koła Gospodyń Wiejskich z Nowej Karczmy. Przypominamy, że panie niedawno zostały zwyciężczyniami wojewódzkich zmagań, co czyni je numerem jeden na Pomorzu!

Panie z KGW Nowa Karczma

Radny sejmiku województwa pomorskiego Dariusz Męczykowski, na co dzień mieszkaniec gminy Nowa Karczma i dyrektor tutejszego ZS, starosta kościerska Alicja Żurawska oraz prof. Elżbieta Adamkiewicz-Drożyńska

Samorządowcy, sołtysi i radni gminy Nowa Karczma w latach 1990-2015

Pracownicy Urzędu Gminy Nowa Karczma, działacze gminni, dyrektorzy jednostek podległych gminie

Page 23: Krzysiu bój się Boga! Chcemy repatrianta nie …wieczorpomorze.pl/wp-content/uploads/2016/09/Twoj...badania technicznego: 2015.10.07, OC: 2015.10.11, liczba miejsc: siedzących 29,

23

odkrywamy Pomorskie

Przodkowo najlepsze na biznes!

Gmina Przodkowo zajęła I miejsce w III edycji konkursu „Gmina Przyjazna Przedsiębiorcom”. Uroczysta gala podczas której ogłoszono wyniki konkursu odbyła 8 maja w centrum Wystawienniczo – Kongresowym AMBER EXPO.

Wójt gminy Andrzej Wyrzykowski otrzymał nagrodę z rąk obecnego na gali Janusza Lewan-dowskiego. Galę otworzyła uroczyście Teresa Kamińska - prezydent Rady Regionalnej Izby Gospodarczej Pomorza. Szczegóły dotyczące kon-kursu omówił Michał Górski z Regionalnej Izby Gospodarczej Pomorza. W konkursie organizowa-nym przez Regionalną Izbę Gospodarczą Pomorza

oraz Fundację Instytut Rozwoju Projektów pod patronatem Marszałka Województwa Pomorskie-go Mieczysława Struka uczestniczyło 55 gmin województwa pomorskiego, w tym 4 miasta na prawach powiatu, 18 miast i 33 gminy wiejskie.

Celem konkursu było przeprowadzenie analizy stanu obecnego działań gmin na rzecz przedsię-biorców oraz przedstawienie rekomendacji w celu

upowszechnienia dobrych praktyk w tym zakresie. W kategorii „Gmina Przyjazna Przedsiębiorcom” w grupie gmin wiejskich laureatem i zdobywcą I miejsca została gmina Przodkowo!

Kolejny laur dla gminy nie dziwi – zrówno-ważony rozwój i inwestycja w człowieka – to priorytety wójta Andrzeja Wyrzykowskiego. Dla-tego przodkowscy przedsiębiorcy są traktowani tu wyjątkowo. Nam nie pozostaje nic innego, jak pogratulować włodarzowi gminy. A Pań-stwu o kolejnych sukcesach donieść niebawem obiecujemy!

Głos ma młodzież

Młodzieżowa Rada Gminy Karsin odbyła swoją pierwszą sesję roboczą. W spotkaniu oprócz członków Młodzieżowej Rady uczestniczyli także przewodniczący Rady Gminy Jan Narloch, wójt gminy Karsin Roman Brunke oraz zaproszeni radni Grzegorz Bławat i Krzysztof Datta.

Głównym punktem obrad była dyskusja nad planem pracy na 2015 rok. Za główne cele na

obecny rok młodzi samorządowcy obrali m.in. organizację wycieczki do Sejmu RP, współpracę

z domami kultury i szkołami, organizację akcji promującej zdrowy tryb życia, propagowanie selek-tywnej zbiórki odpadów, organizację turnieju gier komputerowych oraz zorganizowanie spotkań z cie-kawymi osobowościami. Zamierzają też dokładnie poznać organizację pracy i zasady funkcjonowania Urzędu Gminy w Karsinie. Podjęto również decyzję o uczestnictwie przedstawicieli Młodzieżowej Rady Gminy w obradach Rady Gminy Karsin.

Odbyła się wolna dyskusja, podczas której mło-dzi radni wraz z przedstawicielami samorządu próbowali wypracować wspólne stanowisko wobec drążących młodzież problemów. Młodzież zgłosiła m.in. konieczność modernizacji placów zabaw oraz przeniesienia przystanku autobusowego w Bor-sku z Jasnochówki do Borska-Jeziornej. Po pierw-szych obradach Młodzieżowej Rady Gminy Karsin stwierdzić można, że młodym samorządowcom nie brak zapału, ciekawych pomysłów oraz świeżego spojrzenia na wiele spraw dotyczących lokalnej społeczności. Teraz pozostaje nam tylko czekać na owoce pracy młodych i ambitnych karsinian. Powodzenia!

Wejherowskie Centrum Kultury zaprasza!Koncert Natalii Przybysz

5 czerwca o godz. 19.00 Sala Główna Filharmonii Kaszubskiej

Bilety: 50 zł normalny, 45 zł ulgowy, 40 zł grupowy

W pierwszym rzędzie Janusz Lewandowski i prezydent Rady Regionalnej Izby Gospodarczej Pomorza Teresa Kamińska. Na drugim planie gospodarz gminy Przodkowo Andrzej Wyrzykowski

Młodzieżowa Rada Gminy Karsin

Page 24: Krzysiu bój się Boga! Chcemy repatrianta nie …wieczorpomorze.pl/wp-content/uploads/2016/09/Twoj...badania technicznego: 2015.10.07, OC: 2015.10.11, liczba miejsc: siedzących 29,
Page 25: Krzysiu bój się Boga! Chcemy repatrianta nie …wieczorpomorze.pl/wp-content/uploads/2016/09/Twoj...badania technicznego: 2015.10.07, OC: 2015.10.11, liczba miejsc: siedzących 29,

25

plebiscyt

Czy to już faworyci? Fala Państwa głosów zalewa naszą skrzynkę e-mailową. Widać już kilku

leaderów plebiscytu. I co nas bardzo cieszy… są wśród nich także i panie. Coraz więcej głosów zdobywają: dyrygentka i wykładowca akademicki prof. Alina Kowalska-Pińczak, prezydent Słupska Robert Biedroń, poseł Leszek Miller, prezes Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej Teresa Kamińska, doradca MON gen. Bogusław Pacek, ks. Jan Kaczkowski, radny miasta Gdańska prof. Piotr Czauderna oraz wicewojewoda pomorski Michał

Owczarczak. Studenci oddają głosy na rektora Uniwersytetu Gdańskiego prof. Bernarda Lammka oraz kanclerza Kapituły SAUG doc. dr Henryka Jana Lewandowskiego. W gronie literatów wygrywa Paweł Huelle, a wśród biznesmenów Roman Gaik. To jednak informacje z ostatniej chwili, które z dnia na dzień, z tygodnia na tydzień mogą zmienić się diametralnie. Za-chęcamy zatem do głosowania i wzmacniania swoich faworytów! A ja jako przedstawicielka płci pięknej nadal zachęcam do wspierania uroczych Pań!

kupon plebiscytowy

Homo Popularis 2014

1.

2.

3.

4.

5.

6.

7.

8.

9.

10.

imię i nazwisko osoby głosującej:

kupon plebiscytowy

Homo Popularis 2014

1. Edmund Wittbrodt 

2. Bogusław Pacek        

3. Ryszard Kokoszka    

4. Jarosław Wałęsa      

5. Mariusz Paluch         

6. Józef   Poltrok          

7. Błażej Konkol          

8. Jerzy   Detko           

9. Adam Koperkiewicz

10. Marcin Rekowski   

imię i nazwisko osoby głosującej:

Jerzy Guss – prezes Pomorskiego

Okręgowego Związku Bokserskiego

w Gdańsku

patronat:

I tradycyjnie – zapraszamy do głosowania. Nazwiska swoich kandydatów przesyłajcie:

na adres e-mail:

[email protected] tytule wiadomości wpisując „Homo Popularis” lub na adres koresponden-

cyjny: Twój Wieczór ul. Andrzeja Grubby 5/11 80-180 Gdańsk, wysyłając wypeł-niony poniższy kupon konkursowy.

Aby zapoznać się z 70 nazwiskami, na które najczęściej padają Państwa głosy zapraszamy na naszą stronę

internetową – www.twojwieczor.pl

Laureaci plebiscytu Homo Popularis 2002 r. Od lewej: adm. Ryszard Łukasik, marszałek województwa pomorskiego Jan Kozłowski, prezes firmy Polnord Andrzej Ubertowski, rektor WSTiH prof. Władysław Gaworecki, aktorka filmowa i teatralna Katarzyna Figura, prezes firmy Rolbud Stanisław Rolbiecki, prezes Centrum Handlowego Batory Ryszard Hucińsk, prezes firmy Nord Jarzy Ruciński, bp pelpliński Jan Bernard Szlaga oraz prof. Longin Pastusiak

Page 26: Krzysiu bój się Boga! Chcemy repatrianta nie …wieczorpomorze.pl/wp-content/uploads/2016/09/Twoj...badania technicznego: 2015.10.07, OC: 2015.10.11, liczba miejsc: siedzących 29,

26

kochane zdrowie

26

Zdrowie w cennych ziołachWiosna i lato to dla znawców fitoterapii czas zbiorów. Jakie zioła znajdziemy w tych porach i co warto stosować na rozmaite dolegliwości?

Nim sięgniemy po jakiekolwiek zioła należy pamiętać, że mają one wiele właściwości zdro-wotnych, ale także trzeba wiedzieć, jak i w jakich dawkach je stosować. Inaczej mogą nam zaszkodzić. Wszystkich nas obowiązuje jedna zasada – zbierasz tylko te zioła, które na pewno znasz. Najlepiej zbierać zioła pół kilometra od drogi oraz w zacisznych i słonecznych miejscach. Niektóre z nich możemy zasadzić w swoim ogródku. Zioła nie zadziałają od razu, aby uzyskać efekt terapeutyczny należy stosować je przez 3-4 tygodnie. Jeżeli jesteś w ciąży, chorujesz na przewlekłe choroby, jesteś alergikiem – nie stosuj ziół sama. Bierz je pod kontrolą lekarza lub specjalisty od fitoterapii.

Pokrzywa – można ją zerwać już w maju. Napar lub herbata z liści pokrzywy pozwoli pozbyć się nadmiaru wody z organizmu i obrzęków kończyn. Sparzoną gorącą wodą pokrzywę można podsmażyć na patelni z cebulą i dodać do zupy lub pokroić i dodać do sałatki. Pokrzywa po-może w bólach reumatycznych i bólach żołądka. Doskonale oczyści także organizm z toksyn.

Chmiel – najpopularniejszy jest napar z szyszek chmielu, które zbieramy w sierpniu. Zioło pomocne jest w okresie menopauzy – łagodzi bóle, eliminuje rozdrażnienie i problemy z zasypianiem. Wystarczy łyżeczkę szyszek zaleć wrzątkiem, przykryć na 10 min. i wypić przed snem. Chmiel działa przede wszystkim odprężająco i rozkurczowo. Warto go posadzić wiosną na balkonie.

Babka lancetowata – działa przeciwbakteryj-nie. Łagodzi świąd i stany zapalne narządów rod-nych. Zbiera się ją od czasu kwitnienia aż do września, czyli całe lato. Odwar z babki lancetowa-tej stosujemy do nasia-dówek lub przemywania podrażnionych miejsc intymnych. Dodany do kremu stanowi dokona-ły kosmetyk łagodzący świąd i podrażnienia skó-ry.

Regularne badania uchronią przed chorobą!Bardzo często bywa tak, że zajmując się domem, dzieckiem i pracą zawodową brakuje nam czasu dla siebie. Dlatego lekarze sukcesywnie zachęcają kobiety do badań kontrolnych. Jakie należy wykonać, w jakim wieku? Publikujemy poniżej.

Twój kalendarz badań

- samobadanie piersi raz w miesiącu- USG piersi – raz w roku- cytologia – raz w roku- wizyta kontrolna u ginekologa – w przypadku stosowania antykoncepcji hormonalnej co 3 miesiące, bez stosowania antykoncepcji przynajmniej raz w roku

- pierwsza mammografia powinna odbyć się przed czterdziestymi urodzinami- cytologia – raz w roku- wizyta kontrolna u ginekologa – w przypadku stosowania antykoncepcji hormonalnej co 3 miesiące, bez stosowania antykoncepcji przynajmniej raz w roku

- USG piersi – raz w roku- mammografia – raz w roku- cytologia – co 2 lata- wizyta kontrolna u ginekologa z badaniem przezpochwowym oceniającym jajniki

30+

50+

40+

Page 27: Krzysiu bój się Boga! Chcemy repatrianta nie …wieczorpomorze.pl/wp-content/uploads/2016/09/Twoj...badania technicznego: 2015.10.07, OC: 2015.10.11, liczba miejsc: siedzących 29,

27

kochane zdrowie

Korzyści nie tylko w łóżku

Najnowsze badania świata zachodniego mówią, że seks w nadmiarze jest szkodliwy dla mózgu. Szczególnie chodzi tu o panów. Nim jednak obrzydzimy ten miłosny rytuał niektórym z was. Chcemy pokazać jego pozytywne strony, a jest ich tak wiele…

• Scementowany związek – nie od dziś wia-domo, że udany seks to jeden z przepisów na dobry związek. Uprawiając seks z partnerem coraz bardziej się do niego przywiązujemy. Innymi słowy – on cementuje nasz związek.

Często bywa także drogą do kompromisu w danej kwestii. A więc kochani – korzy-stajcie!

• Piękniejsza, młodsza skóra – amerykańscy naukowcy dowodzą, że regularne uprawianie

seksu pobudza mikrocyrkulację w skórze, dzięki czemu staje się ona lepiej odżywiona oraz dotleniona. Przyśpieszone są także pro-cesy oczyszczania skóry z toksyn i innych zanieczyszczeń. Seks pobudza również re-generację kolagenu, a więc jakby na to nie patrzeć redukuje zmarszczki.

• Wyciszenie, odprężenie – seks wycisza i odpręża, a jego regularne uprawianie ob-niża poziom hormonu stresu w organizmie. Dodatkowo osoby „kochające się” częściej doznają mniej negatywnych emocji, napięć czy stanów depresyjnych.

• Zdrowie i dobra forma – Stosunek to nie tylko ćwiczenie dla mięśni, ale także ubytek kalorii i to ok. 400. Dodatkowo seks to także zdrowe serce – mężczyźni, którzy uprawiają regularnie seks są narażeni w mniejszym stopniu na choroby serca. Częsta ejakulacja zmniejsza ryzyko zachorowania na raka prostaty.

• Mniejszy ból – naukowcy dowiedli ostat-nio, że pod wpływem hormonu szczęścia, który wydziela się podczas seksu możemy w mniejszym stopniu odczuwać ból różnego pochodzenia. Np. kobiety, które cierpią na mi-greny doznają ulgi bezpośrednio po orgazmie.

• Młodszy organizm – seks podnosi tętno do 150 uderzeń na minutę, a krew krąży szybciej w większym stopniu dotleniając komórki całego ciała. Im bardziej są one ukrwione, tym są zdrowsze. Wzrasta także odporność naszego organizmu oraz produkcja limfocy-tów-T, które niszczą infekcje.

Dowiedz się jaką masz skórę przed latem!Lato nierozłącznie wiąże się ze słońcem. A słońce to nie tylko przyjemne leżenie na plaży i opalanie się, ale także zagrożenia. O skórę latem należy dbać szczególnie. Warto także sprawdzić, jaki jest fototyp naszej skóry. Ale co to takiego?

Fototypy to nic innego, jak rodzaje skóry. Klasyfikację stworzył Fitzpatrick, dermatolog z Harvardu, który wyróżnił 6 typów skóry, w zależności od ilości za-wartej w niej melaniny. Jej zawartość zależy od rasy i ekspozycji na promieniowanie UV, czyli naturalnego uwarunkowania klimatycznego.

Im mniejszy typ skóry i im ona jaśniejsza, tym wymaga więcej opieki latem i ochrony przed słońcem. Dlatego tak ważne jest nie tylko ograniczenie czasu ekspozycji na słońce, ale także ochrona kremami z filtrami. Produkty przeciwsłoneczne powinny chronić równocześnie przed promieniami UVB jak i UVA.

Typ Cechy charakterystyczne Reakcja na światło słoneczne

IBlada biała skóra, często piegi,

niebieskie / zielone/ piwne oczy, włosy blond/ rude

Zawsze ulega oparzeniom, trudno się opala

II Blada skóra, niebieskie/ zielone oczy

Łatwo ulega oparzeniom, trudno się opala

III Ciemniejsza biała skóra Opala się po początkowym oparzeniu

IV Jasna brązowa skóra Oparzenia minimalne, opala się łatwo

V Brązowa skóra Rzadko ulega oparzeniom, łatwo i mocno się opala

VI Ciemnobrązowa/ czarna skóra Nigdy nie ulega oparzeniom, zawsze się mocno opala

Page 28: Krzysiu bój się Boga! Chcemy repatrianta nie …wieczorpomorze.pl/wp-content/uploads/2016/09/Twoj...badania technicznego: 2015.10.07, OC: 2015.10.11, liczba miejsc: siedzących 29,

28

turystyka w prawie i obyczajach

Majowa pogarda i miłośćPogarda wyrządza szko-

dy społeczne, temu nikt nie zaprzeczy. Podczas wybo-rów prezydenckich można dowiedzieć się wiele o spo-łecznościach oraz naszych bliskich – o ich pogardzie dla innych. Posłowie skrajnych ugrupowań szli w wyrażaniu pogardy jeszcze dalej zrów-nując np. homoseksualizm z pedofilią, nie wiedząc dla-czego. Pogarda ukryta jest też w antysemickich wypowie-dziach czy eurocentrycznym poczuciu wyższości własnego kręgu kulturowego zamknię-tego np. na „dziką Afrykę”.

Pogarda nosi znamiona przede wszystkim poniżenia. Gardzący uważa się za lepszego od osoby osą-dzanej, na tyle, że z góry wyklucza wszelką komunikację z nią. Nietrudno odnieść wrażenie, że dziś rola pogardy rośnie w zastraszającym tempie. A wśród często gardzących znajdują się przede wszystkim politycy naduży-wający języka nienawiści. Pogarda wyrządza trwałe szkody, niszczy wiarę w ludzi, a niekiedy uderza nawet w najbliższych. W najlepszym jednak razie pogarda zamyka dialog, a w najgorszym wszczyna wojny i morze nienawiści.

Podróże pogardy pokazał Kolumb gardząc „dzikimi” Indianami. Z kolei Indianie – pazernymi na złoto Hiszpanami. Gdy spotkają się dwie kultury, w których pogarda była jedną z najważniejszych emocji, musi dojść do tragedii. „Gardzę nieoświeconym tłumem i trzymam się od niego z daleka” – mawiał Horacy. Osoby o wysokim statusie społeczno-ekonomicznym powstrzymują obrzydzenie, bo kłóci się ono z ideą równego traktowania innych. Podróżując po Indiach można bardzo wyraźnie opisać wstręt interpersonalny, który jest najbardziej rozwinięty w Indiach, a najmniej w krajach Zachodu, gdzie do-minują starania by otyłość, kalectwo, odmienne preferencje, czy pochodzenie społeczne nie były powodem poniżania ludzi. Wstręt ma swoje znaczenie praktyczne. Wprawdzie uprzykrza życie, ale i je chroni. Dziś coraz częściej ustępuje miejsca pogardzie, a ta może prowadzić do zguby.

Jednocześnie pogardą dla społeczności jest ubiór człowieka. Ubiór od-mienny w operze, teatrze, filharmonii i na uroczystej gali. Koszula, dżinsy, nieodpowiedni więc strój jest brakiem kultury osoby, która z niewiedzy jest tak ubrana lub po prostu z głupoty. Frak, smoking, garnitur wieczorowy, garnitur letni, garnitur sportowy – są diametralne różnice, kiedy i co założyć. Dresy do biegania, dżinsy do ogrodu, a wszystko to powinno być stosowane przez ludzi kulturalnych. Dość często tolerancja dotyczy świata artystów, ale tę tolerancję mogą prezentować tylko w galerii, a nie na przyjęciu uro-czystym lub na gali jubileuszowej, tym czasem bowiem świadomie obrażają zebraną społeczność.

Bardzo często Polacy popełniają błędy. Rażące są np. te dotyczące przyjęć i nie mamy tu na myśli tym razem stroju. Chodzi o potwierdzenie przyjęcia zaproszenia lub rezygnację z niego. Zawsze powinno się potwierdzić uczest-nictwo lub oddzwonić i poinformować o nieobecności. Na zaproszeniu też mile widziane jest podanie stroju, jaki obowiązuje, czy obowiązują stroje koktajlowe, wieczorowe, piknikowe, galowe itd.

A w maju, miesiącu miłości należy pomyśleć o oczyszczeniu duszy i ciała. Oczyszczenie poprzez kąpiele majowe oczywiście w wodzie, ale liczą się też dodatki, dzięki którym kąpiel ma działanie relaksujące i lecznicze. Dbając o urodę panie zanurzyć się m.in. w płatkach róży, które nawilżają skórę i pięknie pachną, w winogronach, które złuszczają naskórek i poprawiają ukrwienie, w maśle kozim, które łagodzi podrażnienia i sianie, które usuwa toksyny z organizmu. Panów może zainteresować kąpiel piwna, gdyż chmiel i drożdże pielęgnują skórę, zwłaszcza po wcześniejszym pobycie w saunie.

W maju pogoda bywa różna, ale nie zapominajmy o spotkaniach w gro-nie rodziny i przyjaciół, pełnych miłości. Wśród pięknych bzów, konwalii, tulipanów i wszystkich kobiet, a najbardziej jednej osoby, która w twoim życiu jest najważniejsza. Którą kochasz i sprawia Ci radość spędzanie z nią czasu w majowym pięknym miesiącu – pełnym euforii i miłości. I takich obfitujących spotkań w gronie bliskich ludzi Państwu z całego serca życzę!

doc. dr Henryk Jan Lewandowski

Page 29: Krzysiu bój się Boga! Chcemy repatrianta nie …wieczorpomorze.pl/wp-content/uploads/2016/09/Twoj...badania technicznego: 2015.10.07, OC: 2015.10.11, liczba miejsc: siedzących 29,

29

Przez Sybir na Ziemię Gdańską. Wspomina Tadeusz Siczek (ur. 1917)

Na Kołymie cz. I28 lipca 1944 roku rozwiązane oddziały Armii Krajowej złożyły broń…

Po podstępnym aresztowaniu dowódców i sztabów, nastąpiły masowe aresztowania wśród szeregowych żołnierzy AK. Aresztowań dokonywał kontrwywiad oraz NKWD. Więźniów trzymano w okrutnych upokarzających warunkach, w ciasnocie i zaduchu, głodnych, niemytych, zawszonych, często torturowanych, w całkowitej izolacji od otoczenia.

Nadszedł fatalny dla mnie dzień – 12 listopada 1944 roku. W tym dniu musiałem spotkać się z moim dowódcą, kapitanem „Karaskim”, o godzinie dziesiątej, w zakonspirowanym lokalu kontaktowym przy ulicy Zadwo-rzańskiej 128, na Bogdanówce we Lwowie. Pojechałem na rowerze. Gdy zbliżyłem się do budynku, nagle wyskoczyło dwóch cywili, którzy rzucili się na mnie, obezwładnili mnie, załadowali na samochód ciężarowy i pod eskortą zawieźli do więzienia NKWD przy ulicy Łąckiego.

2 czerwca 1945 roku zostałem przewieziony do obozu tranzytowego przy ulicy Pełtewnej (również we Lwowie) z wyrokiem dwudziestu lat łagrów sowieckich. Wywózka transportu więźniów ze wspomnianego obo-zu przejściowego, nastąpiła w końcu czerwca 1945 roku. Pociąg złożony był z wagonów bydlęcych (zamkniętych i okratowanych), z karabinami maszynowymi umieszczonymi na dachach wagonów i znajdował się pod silną eskortą NKWD.

Podróż w nieznane odbywał się główną linią kolejową (transsyberyj-ską) Moskwa-Władywostok (około dwanaście tysięcy kilometrów). Miasto Nachodka okazało się miejscem docelowym tego transportu. Dalsza po-dróż odbywała się na północ drogą morską (jedyną w tym okresie). Trasa morska pomiędzy portami w Nachodce i Magadanie wynosi około dwóch tysięcy sześciuset kilometrów i przebiega przez Morze Japońskie, cieśninę La Perouse, a następnie przez Morze Ochockie. W Nachodce całą grupą więźniów umieszczonych w ładowni amerykańskiego statku towarowego,

który przywiózł pomoc wojskową dla swojego sojusznika w wojnie z Japo-nią. Podróż trwała dziesięć dni. Portem docelowym było miasto Magadan.

Magadan jest „stolicą” północno-wschodniego obszaru Syberii. Stanowi wschodnią część Jakucji (Autonomicznej Republiki Sowieckiej) o nosi nazwę obwodu magdańskiego. Potoczna nazwa „Kołyma” pochodzi od nazwy głównej rzeki w tym rejonie, która uchodzi do Morza Wschodnio-Syberyj-skiego na północy. Zamarza na okres siedmiu, ośmiu miesięcy. Kołyma to kraj wielkich mrozów, wiecznej zmarzliny i ciemności, pusty, jałowy, prawie bezludny, odwiedzany tylko przez małe plemiona koczownicze – Czukczów, Ewenków, Jakutów, Jukagirów.

Jednak na mroźnej pustyni Kołymy potrzebni byli ludzie do pracy. Dla-tego jednocześnie z utworzeniem Dalstorju, Kreml powstał do życia Zarząd Północno-Wschodnich Obozów Pracy Poprawczej. Spełniał on tę samą rolę wobec Dalstroju, co obóz koncentracyjny Oświęcim-Brzezinka wobec IG Farben – dostarczał niewolników.

Większą część powierzchni Kołymy stanowią góry i płaskowzgórze – na zachodzie łańcuch Gór Czerskiego, na północy Równina Kołymska. Panuje tam klimat subpolarny. We wschodniej Jakucji notowane są najniższe tem-peratury na półkuli północnej. W Wierchojańsku minus sześćdziesiąt siedem i pół, w Ojmiankowie minus siedemdziesiąt jeden i pół stopni Celsjusza. Roślinność na północy jest tundrowa. W części południowej znajdują się nieliczne lasy, głównie modrzewie.

Punktów łagrowych, albo – jak nazywają je również – arktycznych obozów śmierci, było w tym czasie około stu siedemdziesięciu. Przy każdej kopalni powstawały łagry oraz osady, w których mieszkali wolni pracow-nicy, kierujący kopalniami i nadzorujący pracę więźniów. Podczas lata skazańcy zmieniali się, ale w każdym okresie przebywało w tych łagrach około miliona ludzi. Jedna trzecia umierała na miejscu, inni po odbyciu katorgi wyjeżdżali na kontynent jako fizyczne kaleki lub ludzie o trwałych urazach psychicznych. Kto przeżył Magadan i Kołymę nigdy nie był tym, kim był kiedyś.

cdn.

Pół roku temu pojechałam do Niemiec, do zaprzyjaźnionej rodziny, która znalazła mi pracę. Moje zajęcie polegało na pilnowaniu dwójki ich dzieci. Miesięcznie dostawałam dużą kwotę pieniędzy, a do tego jedzenie i spanie za darmo.

Ta propozycja spowodowała, że przerwałam naukę na studiach. Zrobi-łam tak, gdyż w naszej rodzinie nikt nie ma stałego zajęcia i ciągle brakuje pieniędzy. Piszę o tym dlatego, aby Pan nie sądził, że nie lubię się uczyć i mam pstro w głowie.

Kiedy wróciłam byłam zadowolona, odłożyłam sobie trochę pieniędzy, ładnie się ubrałam, a do tego każdego miesiąca mogłam dofinansować rodziców, którzy za zarobione przeze mnie pieniądze wyposażali stopniowo mieszkanie.

Po powrocie moje szczęście jednak prysnęło jak mydlana bańka, gdyż zaczęły dochodzić do mnie okropne plotki na własny temat. Ich autorem jest chłopak, którego poznałam na krótko przed wyjazdem. Chodziliśmy dwa miesiące, aż wreszcie spędziliśmy romantyczną noc i przyrzekliśmy sobie wierną miłość. On przysięgał, że będzie na mnie czekał na mój powrót i nawet nie spojrzy na inną dziewczynę.

Rzeczywiście nie spojrzał. W zamian jednak spotykał się ciągle ze swoimi kumplami, opowiadając bez przerwy na mój temat niestworzone historie.

Nie mogłam uwierzyć, że chłopak tak może się zachować, że nie ma w nim nawet odrobiny dżentelmena. Przecież to, co jest między nami – chłopakiem a dziewczyną, to ich osobista sprawa i nikt nie ma prawa o tym wiedzieć. Mój Daniel opowiada bez żadnych skrupułów swoim kolegom, że spędziliśmy długie i cudowne chwile w łóżku, nie szczędzi uwag i detali. Mówi, że na niego każda dziewczyna poleci, jeśli on tylko tego zechce.

Przysięgam Panu, że Daniel był moim jedynym i pierwszym chłopcem. Nigdy przedtem i nigdy potem nikogo nie miałam. Uważam, że mnie okropnie skrzywdził. Już w czasie naszego pierwszego spotkania po moim powrocie powiedziałam mu, że nie chcę go więcej widzieć. Jednak gdy ochłonęłam, zaczęłam się łapać na tym, że mi go brakuje, że nie mogę bez niego żyć. Bardzo za nim tęsknię. Może to dziwne, ale ja go po prostu kocham i bardzo, bardzo chciałabym się z nim spotkać.

Czy nasze wspólne życie ma sens i czy jest w ogóle możliwe?Magda

Nasza upojna noc na językach znajomych

Odnoszę wrażenie, że postąpi-łaś zbyt pochopnie kończąc znajo-mość szybko i bez zastanowienia. W końcu twój chłopak nie skłamał, opowiedział „jedynie” kolegom to, co było między Wami. Oczywiście można mieć zastrzeżenia do jego postępowania, można potępić go za to, że dopuścił się niedyskrecji, że z Waszego pożycia zrobił publiczną tajemnicę. Niestety, wielu młodych chłopców postępuje podobnie. Pra-gnienie pochwalenia się swoją mę-skością, posiadaniem dziewczyny jest u nich silniejsze niż poczucie przyzwoitości i szacunku do swojej partnerki. Sama z pewnością byłaś świadkiem, jak inni chłopcy (może Twoi bracia, jeśli ich posiadasz) chwalili się swoimi podbojami i sukcesami miłosny-mi. Niektórzy młodzieńcy zresztą nigdy nie wyrastają z tych przyzwyczajeń.

Twój pech, jeśli tak w ogóle można powiedzieć, polegał na tym, że słowa Daniela dotarły do Ciebie. Gdybyś nie wiedziała o tym, że dopuścił się tej słownej zdrady, Wasz związek trwałby nadal. Jednak musisz dopuścić do swojej świadomości fakt – a nie chcesz na razie tego uczynić, że postępowanie Twojego chłopaka nie wystawia mu najlepszego świadectwa, że jeszcze nieraz w życiu możesz się na nim zawieść. Mimo wszystko jestem przekonany, że chłopcu nie zależało za szarganiu Twojej opinii, jemu raczej chodziło o do-wartościowanie samego siebie, o to, żeby udowodnić kolegom, jaki z niego amant, Don Juan. I to mu się udało. Nie spodziewał się natomiast, że jego uwagi dotrą do Ciebie.

To, że ja czy ktoś inny potępi jego postępowanie, niczego nie zmieni. Twoje doświadczenie może być jedynie ostrzeżeniem dla innych młodych dziewczyn, które po krótkiej znajomości decydują się na współżycie, a po-tem mają pretensje do całego świata, że ktoś o nich powiedział, iż nie są „porządne”, cnotliwe itp.

Jedno jest pewne – i to stwierdzenie adresuję do wszystkich młodych dziew-cząt – że chłopcy będą Was bardziej szanowali, jeśli nie będziecie się spieszyć z dawaniem dowodu miłości. Ty natomiast, Magdo, rozejrzyj się za innym chłopakiem, a przede wszystkim pomyśl, jak wrócić na studia i je skończyć.

dr Michał Antoniszyn

Chcesz aby psycholog pomógł Tobie w rozwiązaniu problemu?Napisz e-mail na adres:[email protected]

psycholog radzi

Page 30: Krzysiu bój się Boga! Chcemy repatrianta nie …wieczorpomorze.pl/wp-content/uploads/2016/09/Twoj...badania technicznego: 2015.10.07, OC: 2015.10.11, liczba miejsc: siedzących 29,

Konkurs

Posłuchaj; „Tylko echo”, warto!Tym razem o naszej, z Gdańska artystce Katarzynie Rogalskiej kilka zdań tu piszę, choć podkreśla, że w Toruniu dzieciństwo spędziła. Ci, którym bliscy są artyści z naszego pomorskiego województwa, może i mieli okazję poznać p. Katarzynę. Choć nie dba nawet o rozgłos, bo jak powiada nie ma na to czasu i nie ma managera, który zadbałby o promocję jej kolejnego muzycznego albumu, ale jej śpiew, ciepły liryczny sopran jest rozpoznawalny.

Katarzyna Rogalska jest skrzypaczką, od lat związana z zespołem Cap-pella Gedanensis. Jej druga artystyczna pasja to wokalistyka, która nie ma nic wspólnego ze znanym gdańskim zespołem. Lubi grać na skrzypcach, ten instrument był też dla niej podstawą w muzycznej edukacji, ale uwielbia też śpiewać. I to śpiewa nie utwory bliskie nurtowi reprezentowanemu przez Cap-pellę, a kompozycje z zakresu muzyki rozrywkowej. Nie ukrywa, że początki jej śpiewu były związane z muzyką religijną.

A jak prezentuje się jej głos na tle muzyki popularnej możemy przekonać się słuchając jej płyty zatytułowanej „Tylko echo”. Płyta poświęcona jest gdańskie-mu kompozytorowi Henrykowi Hubertusowi Jabłońskiemu, który w tym roku obchodziłby setną rocznicę urodzin. Ten muzyczny album z 13 piosenkami jest swoistym „The best of H. Jabłoński” i przypomina nam jego wspaniałe przeboje lat 50. i 60. ubiegłego stulecia. „Pierwszy siwy włos”, „Hej chłopcy”, albo „Zachodni wiatr” („Rozstanie z morzem”) to są znane piosenki pokoleniu osób nieco starszych. Do tych utworów muzykę napisał Henryk Jabłoński.

Na płycie „Tylko echo” obok głosu Katarzyny Rogalskiej, na skrzypcach słyszymy samego profesora Konstantego Kulkę, przy saksofonie pojawia się Maciej Sikała, za kontrabasem - Piotr Lemańczyk, fortepianem i akordeonem czaruje nas Cezary Paciorek, a przy perkusji zasiada Adam Golicki. Po otwiera-jącym płytę zaczepno-zabawnym, uroczym utworze, jaki wokalistka dedykuje swojemu Tacie, mamy okazję zasłuchać się w skrzypcach Konstantego Kulki w refleksyjnym, pełnym liryzmu przeboju „Pierwszym siwym włosie”, w którym obok głównego składu pojawia się również wiolonczela Alicji Lach-Owsiany. Tytułową piosenkę płyty „Tylko echo” artystka zadedykowała swojej Mamie, a towarzyszy jej na skrzypcach, córka Joanna Rogalska.

Magnetyczny wokal Kasi Rogalskiej a do tego teksty piosenek sprawiają, że muzyka gdańskiego kompozytora ożywa i przypomina nam, że stawiana była wysoko na półce obok twórczości znakomitych polskich muzyków. Ta płyta, dzięki kapitalnej szlachetnej lekkości głosu piosenkarki, tworzy wyjątkowy zaczyn muzycznych doznań, sprawia, że piosenki oplatają słuchacza swoim urokiem. Pozostaje więc nam czekać na koncert Kasi Rogalskiej, a taka okazja nadarza się, bo już 14 czerwca o godzinie 18 w gdańskim Dworze Artusa od-będzie się koncert upamiętniający 100. rocznicę urodzin kompozytora Henryka Hubertusa Jabłońskiego.

Jerzy Uklejewski

A teraz zapraszamy do konkursu, wygrać można nowa płytę Katarzyny Rogalskiej. Aby wziąć udział w losowaniu należy odpowiedzieć na pytanie konkursowe:W jakim zespole gra na skrzypcach Katarzyna Rogalska?Odpowiedź, na kartce pocztowej prześlij w ciągu 10 dni na adres re-dakcji podany na str.3.

sezam różności

A to znacie? Tonącą w morzu piękną blondynkę uratował przechodzący brzegiem męż-czyzna.- Dziękuję, uratował mi pan życie! Z wdzięczności spełnię pana trzy ży-czenia.- Mam tylko jedno, ale trzy razy…

Tata pyta Jasia:- Jak ci idzie w szkole?- Dobrze. Nawet jeden nauczyciel ci zazdrości!- Zazdrości? A czego?- Już kilka razy złapał się za głowę i powiedział:„Gdybym ja był twoim ojcem…”

Na polowaniu początkujący myśliwy pyta stojącego obok myśliwego:- Jak strzeliłem?- Znakomicie! Gdyby tylko ten jeleń stał 10 metrów w lewo …

Jakiś facet biegnie za jakąś babą i bije ją dechą po głowie. Inny gość, który to widział podbiega do niego i mówi:- Co ty robisz?On odpowiada:- To moja teściowa!Tamten krzyczy:- No to kantem ją, kantem!

Dyrektor przyjął blondynkę jako sekretarkę i w pierwszym dniu pracy udziela jej instruktażu:- Niech pani zapamięta, że należy trzy razy dodawać cyfry zanim przedstawi mi pani końcową sumę. Ona musi być sprawdzona i pewna!- Proszę, panie dyrektorze. To sumowałam nawet dziesięć razy.- Znakomicie. Lubię takie sumienne sekretarki!- A tu ma pan dziesięć wyników.

30

Page 31: Krzysiu bój się Boga! Chcemy repatrianta nie …wieczorpomorze.pl/wp-content/uploads/2016/09/Twoj...badania technicznego: 2015.10.07, OC: 2015.10.11, liczba miejsc: siedzących 29,
Page 32: Krzysiu bój się Boga! Chcemy repatrianta nie …wieczorpomorze.pl/wp-content/uploads/2016/09/Twoj...badania technicznego: 2015.10.07, OC: 2015.10.11, liczba miejsc: siedzących 29,