Reda - nowa stolica Kaszub?Miliardy spadają a praca wreStonoga Partia Polska z Hojarską

www.twojwieczor.plNr 13/7829 VII 2015

ISSN 1640-9035

3

na zdjęciu: Anita z Puckafot. Paulina Kolka

Dwutygodnik Pomorskiod 1990 roku

Redakcja i współpracownicy:

dr MICHAŁ ANTONISZYN - redaktor naczelnyEWA PERŁOWSKA - redaktor prowadzącyEWA GRABOWSKA - fotoreporterkaPAULINA KOLKA - fotoreporterkaMAREK SŁAWIŃSKI - rysownikMAGDALENA FROŃSKA - rysownikADAM MATUSZEWSKI - fotografMICHAŁ WODZIŃSKI - korekta

REDAKCJA:tel. 58 308 95 45 tel. 698 666 709e-mail: redakcja@twojwieczor.plwww.twojwieczor.pl

ADRES KORESPONDENCYJNY:ul. Andrzeja Grubby 5/11, 80-180 Gdańsk

WYDAWCA:Gdańskie Wydawnictwo Prasowe

Za treść reklam i ogłoszeń redakcja nie odpowiada. Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania skrótów tekstów i adiustacji. Tekstów nie zamówionych redakcja nie zwraca.

Spis treści:Słowa za które... ...................................4

Blisko ludzi od 35 lat ...................................5

Po sukcesy u wojewody ........................6

Miliardy spadają a praca wre ..............7

I piękna i mądra ....................................8

Bez władz ale tłumnie ...........................9

Zaczytane od Czytelnika .................... 10

Podsumowano udane 25-lecie ......... 11

Partnerska sesja ................................ 12

XVII Światowy Zjadz Kaszubów ....13-15

Dwa Teatry 2015 ...........................16-17

Idzie jak burza ..................................... 18

Znów na Pomorzu ............................... 19

Najlepsza na upały! ............................ 20

Dobry duet samorządowy .................. 21

Natura Park - jedyne takie... ............ 22

Porządek musi być ............................. 23

Detko Band wiecznie młody .............. 24

Święto Ryby Jeziornej ........................ 25

Plebiscyt............................................... 26

Kochane zdrowie ................................ 27

Turystyka w prawie i... ....................... 28

Psycholog radzi ................................... 29

Sezam różności ................................... 30

Stonoga Partia Polska i Hojarska z misją!I stało się. Po głośnych aferach podsłuchowych i ich ujawnieniach przez biznesmena Zbi-gniewa Stonogę, zamieszało się na naszej scenie politycznej. Nie każdy wie, ale powstała nowa formacja - Stonoga Partia Polska. - Właśnie jestem po kongresie założycielskim - powie-działa nam jej nowa członkini Danuta Hojarska.

Z Samoobrony do Stonogi? Tak, jak się okazało więź Hojarska--Stonoga to długa historia. Tych dwóch działaczy byłej formacji śp. Andrzeja Leppera nie trzeba nikomu przestawiać. Nić po-rozumienia oprócz „robienia polityki” dla tej pary zamieniła się także w przyjaźń. - Stonoga pomógł mojej rodzinie, gdy zginął mój mąż, ja pomogłam mu wyjść z więzienia, i jak się po tym okazało spędził w nim cztery lata bez wyroku - mówi nowa członkini Stonoga Partia Polska.

Biznesmen Stonoga to teraz chodliwe nazwisko, często pojawia się na Pomorzu, ale jeszcze częściej w Warszawie odwiedza go Danuta Hojarska. Kiedyś nawet lądował przy domu posłanki swoim małym samolotem. Dziś przez niektóre media nazywany jest pierwszym polskim aferzystą, przez inne polskim patriotą. Złoty środek? Znajdźcie sami.

- Jestem odpowiedzialna za tworzenie struktur partii na Pomo-rzu, szukam młodych, ambitnych i zdolnych działaczy. Tylko ludzie, którym na sercu leży Polska mnie interesują - mówi Hojarska. - Kongres wspominam bardzo dobrze, tylko przy wejściu na salę musiałam odganiać od siebie dziennikarzy - „to nie ja jestem tu najważniejsza” - śmieje się najbardziej charyzmatyczna jak dotąd pomorska posłanka - idźcie do Stonogi, on tu rządzi - dodała.

Do „naprawy” Polski Zbigniew Stonoga zaprzęgł media. Powstał tabloid, podobny graficznie do „Faktu” nazywa się „Gazeta Stonoga” i ukazuje się co dwa tygodnie w nakładzie 350 000 egzemplarzy, ale to nie wszystko – kwituje sprawę biznesmen. Przecież za „przypomnienie” o aferze taśmowej odpo-

wiedzialny jest jego nader aktywny profil na Facebooku. Dziś nie do zablokowania przez polskie służby specjalne. Do gazety zajrzeć polecam nawet, jeśli je-

steście zwolennikiem rządów Ewy Kopacz. Spojrzenie na dane kwestie z innego punktu widzenia, podane z przyprawami na pewno pozwolą

Wam na całokształt polskiej polityki spojrzeć pod innym katem. Dziś można powiedzieć jedno - Stonoga Partia Polska, która

miała powstać jeszcze przed wyborami prezydenckimi po-wstała 27 czerwca. Działają w niej znane dwie pomorskie twarze, Danuta Hojarska, jak już wspomnieliśmy oraz Jaro-sław Gromadzki - poseł ze Słupska, który objął mandat po prezydencie Robercie Biedroniu. Trwają rozmowy i tworzone są struktury terenowe partii. I jeśli Zbigniewowi Stonodze uda się tak jak zarobił swoje pieniądze (wszak wiemy, że jest majętnym człowiekiem i bynajmniej nie wyniósł tego z domu

rodzinnego), stworzyć nową rzeczywistość polityczną - może być ciekawie. Kogo przyćmi SPP i o czym spektakularnym dowiemy

się jeszcze przed wyborami? Bo akta afery podsłuchowej to jedynie przedsmak tego, co może się wydarzyć jeszcze latem - usłyszeliśmy

od najbliższego otoczenia Stonogi.

Dzień po kongresie odwiedziliśmy Danutę Hojarską w Lubieszewie. Tego dnia odpoczywała oddając się swojej pasji - pieczeniu łakoci

aktualności

4

Jakie gazety wspierał rząd w ostatnich latach?Jakie media utrzymują się dzięki rządowym pieniądzom? Poniżej obrazujemy procentowy podział wydatków na ogłoszenia i komunikaty resortów rządowych w ww. dziennikach ogól-nokrajowych w latach 2008-2012.

Słowa za które winno się ukaraćWszyscy pamiętamy, jak redaktor naczelny „Gazety Wyborczej” Adam Michnik napisał: „Leppera należy zabić”. Lepper wytoczył mu sprawę, ale ten przez parę lat nie stawiał się przed sądem, gdyż zasłaniał się ciężką chorobą, był wręcz umierający. Leppera już z nami nie ma, a Michnik ma się dobrze…

Czy tak powinien postępować moralizator spo-łeczny czy tak postępuje zwykły pieniacz? Sam pozywa wszystkich do sądu, swego czasu pozwał nawet naszą gazetę, a gdy Lepper postanowił walczyć o swoje dobre imię i ukarać Michnika za zniewagę, ten stał się umierający… Fakt faktem słowami Michnik rzuca bez konsekwencji już nie pierwszy raz.

W Polsce tajemnicze okoliczności śmierci Lep-pera do dziś nie zostały wyjaśnione. Dużo więcej zagadkowych pytań niż polscy dziennikarze po-stawili Białorusini. Po tragedii, państwowa gazeta białoruska „SB. Biełaruś Siegodnia” napisała, że wątpi w to, że główny opozycjonista władz rządzących nagle podupadł na duchu i targnął się na swoje życie. Gazeta naszych wschodnich sąsia-dów domagała się nawet wyjaśnień z Warszawy. Dziś minęło już sporo czasu, ale ta sprawa nadal spędza sen z powiek ludziom, którzy przyjaźnili się b. liderem Samoobrony, jego rodzinie. Wiele osób liczy na Zbigniewa Stonogę, który już kilka razy podkreślił, że on tak tej sprawy nie zostawi. A znając jego upór w dążeniu do odkrywania prawd i faktów, możemy się wszystkiego spodziewać.

To doświadczenie z którego powinniśmy być dumniTwórcami reformy samorządowej z 1990 roku są senatorowie Jerzy Regulski i Jerzy Stępień. Ten pierwszy został pełnomocnikiem rządu ds. przeprowadzenia reformy, drugi był gene-ralnym komisarzem wyborczym, a także jako wiceszef MSWiA wdrażał późniejszą reformę administracyjną, z 1999 roku. W miejsce istniejących w PRL rad narodowych wprowadzono rady gmin o znacznie większych uprawnieniach. 27 maja 1990 roku przeprowadzono do tych rad gmin wybory - pierwsze całkowicie wolne po 1989 roku.

To doświadczenie z którego powinniśmy być dumni. Reforma samorządowa to jedna z naj-bardziej udanych reform, jakie udało się prze-prowadzić w historii. Sukcesy poszczególnych samorządów widać na każdym kroku. Będąc radnym sejmiku województwa pomorskiego często podróżuję nie tylko po Żuławach, z któ-rych pochodzę ale także po innych zakątkach pomorskiego. Pomorskie miasta i gminy bardzo się zmieniły, a nie byłoby to możliwe, gdyby właśnie nie samorządowcy. Dlatego uważam, że nie tylko bycie lekarzem zobowiązuje do poczucia misji. Dobrzy i skuteczni samo-rządowcy też ją mają! Dlatego wielu moich znajomych burmistrzów, wójtów czy starostów ceni sobie bardziej pracę w terenie, rozmowę z ludźmi, z mieszkańcami, wsłuchiwanie się w ich codzienne problemy niż „bycie za biurkiem” - to też recepta na samorządowy sukces – mówi Józef Sarnowski, wiceprzewodniczący sejmiku województwa pomorskiego.

Super Express : 2.2

Nasz Dziennik : 0.1

Dziennik Gazeta Prawna : 8.2

Gazeta Wyborcza : 51.6

Polska The Times : 0.4

Rzeczpospolita : 36.1

Inne : 2.4

Super Express Nasz Dziennik Dziennik Gazeta Prawna Gazeta Wyborcza

Polska The Times Rzeczpospolita Inne Źródło: Gazeta Stonoga

5

aktualności

Blisko ludzi od 35 lat35 lat temu Polską wstrząsnęły strajki. W lipcu stanął Lublin, w sierpniu Gdańsk, Szczecin i Jastrzębie, a wraz z tymi miastami – solidarno-ściowo – cała Polska. W wyniku tych strajków po raz pierwszy w krajach bloku wschodniego zalegalizowano Wolne Związki Zawodowe. W ten sposób powstała NSZZ „Solidarność”.

35-lecie tych wydarzeń obchodzono 29 czerwca w Filharmonii Bałtyc-kiej. Hasłem obchodów było „35 lat blisko ludzi”. Związkowcy otrzymali specjalny list od prezydenta-elekta Andrzeja Dudy.

Scenę filharmonii udekorowano sztandarami związkowymi. Wśród nich był sztandar Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego z 1980 r., wykona-ny podczas strajku, na którym jeszcze nie ma nazwy NSZZ „Solidarność”.

W uroczystościach wzięli udział m.in. Piotr Duda, przewodniczący NSZZ „S”, poseł Janusz Śniadek, szef związku do 2010 roku, poseł PiS, Andrzej Kołodziej, przywódca strajku w Stoczni im. Komuny Paryskiej w 1980 roku, jeden z liderów Solidarności Walczącej. Spotkanie poprowadził Jacek Rybicki. Jak zawsze przy podobnych okazjach wyróżniono szczególnie

zasłużonych ludzi, a nawet całe organizacje zakładowe związku. Była też część artystyczna - koncert rocka patriotycznego, w którym wystąpił zespół Contra Mundum. Związkowcy brali też udział w loterii fantowej. Zyski z niej wsparły Pomorską Fundację Edukacji i Pracy znaną z ciekawych programów społecznych na rzecz młodzieży.

Na uroczystości przybyli Danuta i Marian Szajna

Odznaczenie z okazji 35-lecia gdańskiej Solidarności otrzymała Danuta Szajna. Obok b. szef struktur ogólnopolskich, obecnie poseł Janusz Śniadek i b. szef Radia Gdańsk Dariusz WasilewskiSzef NSZZ „Solidarność” Piotr Duda

aktualności

6

Po sukcesy u wojewody Kilka dni temu Straż Miejska z Tczewa i Malborka odebrała z rąk wojewody pomorskiego Ryszarda Stachurskiego certyfikaty potwierdzające spełnienie warunków określonych w programie standaryzacji straży miejskich i gminnych. Obie jednostki poddały się dobrowolnej ocenie i dowiodły, że zgodnie z procedurą realizują pełen zakres zadań przypisanych tej służbie.

Do tej pory certyfikatami pochwalić się mogli tylko municypalni z Gdańska i Starogardu Gdańskiego. Oni jako pierwsi w Polsce przystąpili do programu, który pilotażowo realizowano na Pomorzu.

Standaryzacja przystosowuje straż do kompleksowego zapewniania ładu i porządku publicznego w gminie, a proces certyfikacji odbywa się poprzez ocenę 5 kluczowych aspektów: planowania, organizowania, realizacji zadań, kontroli oraz doskonalenia. Do takiego programu może przystąpić każda z gminnych i miejskich straży województwa pomorskiego w dwóch termi-nach: do końca marca lub do końca września danego roku kalendarzowego. Aplikująca o uzyskanie certyfikatu straż składa do wojewody sprawozdanie z ewidencji etatów, wyposażenia oraz wyników działań straży za okres 12 miesięcy poprzedzających złożenie wniosku.

Certyfikowanie przeprowadza powołany przez wojewodę zespół, który dokonuje weryfikacji i oceny. Certyfikat stanowi świadectwo, że dana Straż pozytywnie oceniana jest przez organ certyfikujący, a także społeczność lokalną i swoją działalnością modelowo wpisuje się w system ochrony po-rządku publicznego.

Ideą programu jest promowanie tych jednostek, które swoją działalnością wpisują się w pełen system porządku publicznego, a nie tylko w wybrane jego elementy. Nie jest tajemnicą, że wielu mieszkańcom straż gminna kojarzy się głównie z przenośnym fotoradarem i ukrytym za rogiem strażnikiem. Tymcza-sem strażnicy powinni koncentrować się również na wielu innych zadaniach, które określa ustawa o strażach gminnych. Promowane są te komendy, które realizują pełen wachlarz przydzielonych tej służbie obowiązków.

Szkoda Olbrychskiego i Platformy Czy aktor może być głupi? Oczywiście tak, ale ta głupota mu przeszkadza. Zarówno we wcieleniu się w inne role, jak i wtedy, gdy zamierza wykorzy-stać swoją popularność w działalności publicznej.

Głupota popularnych artystów jest boleśniejsza, niż głupota innych ludzi. Popularność daje bowiem pewien autorytet i nieraz zdarza się słyszeć bzdury z powagą wygłaszane jako prawdy objawione. A kie-dy ktoś głupi weźmie się za politykę, może swoim politycznym przyjaciołom wyrządzić spore szkody.

Takim przypadkiem kłopotliwego alianta jest Daniel Olbrychski. We wszystkich kampaniach politycznych gardłuje za Platformą Obywatelską, w ostatnich wyborach zaangażował się po stronie Bronisława Komorowskiego. Jego metodą politycz-nej walki było przede wszystkim obrażanie prze-ciwników. Rekompensowanie braku argumentów inwektywami nie zdało jednak egzaminu.

Po debacie prezydenckiej powiedział „Mówiąc ję-zykiem bokserskim, to było spotkanie boksera wagi poważnej z zawodnikiem wagi lekkopółśmiesznej.” Twierdził, że opozycja w Polsce charakteryzuje się brakiem inteligencji, że Jarosław Kaczyński jest „największym szkodnikiem politycznym w Polsce”, posłów PiS odsyłał do psychiatry.

Odmawiając inteligencji przeciwnikom poli-tycznym popełnił oczywisty błąd. Według Wikipe-dii „Inteligencja (od łac. intelligentia - zdolność pojmowania, rozum) – zdolność do postrzegania, analizy i adaptacji do zmian otoczenia. Zdolność rozumienia, uczenia się oraz wykorzystywania posiadanej wiedzy i umiejętności w sytuacjach nowych. Cecha umysłu warunkująca sprawność

czynności poznawczych, takich jak myślenie, reago-wanie, rozwiązywanie problemów.” Jeśli uznamy, że miarą inteligencji jest umiejętność skutecznego działania w nieprzewidzianych sytuacjach, to za najinteligentniejszego należy uznać najskuteczniej-szego. Wyniki wyborów prezydenckich pokazują, że przeciwnicy polityczni aktora byli od niego inteligentniejsi…

Zresztą nie tylko Olbrychski ma monopol na gadanie głupstw. Maciej Stuhr powiedział ostatnio publicznie, że piastowscy woje broniący Głogowa przed Niemcami przybijali własne dzieci do tarcz…

Wracając jednak do Olbrychskiego – inwektywy hojnie rozdzielane przeciwnikom politycznym oka-zały się nieskuteczną bronią polityczną. Być może nawet – zamiast pomóc – zaszkodziły prezydentowi Komorowskiemu. Tworzyły bowiem silne wrażenie, że są używane z braku argumentów. A zaraz po wyborach kolejna wpadka Olbrychskiego – pijany rajd samochodem po Podkowie Leśnej. Wiarygod-ność aktora znów spadła…

Prowadzenie „pod wpływem” na pewno nie jest chwalebne. Jednak w przypadku Daniela Ol-brychskiego jest to coś znacznie poważniejszego. Aktor jest osobą publiczną i ludzie pamiętają, że po śmierci Jana Pawła II ogłosił wszem i wobec, że zrywa z alkoholem. Złamanie publicznie danego słowa robi z aktora osobę niewiarygodną. Inne swoje obietnice też może łamać. Co gorsza, jeśli się angażuje w jakąś kampanię – może podważyć wiarygodność innych.

Platformie należy życzyć jak najmniej takich sojuszników. Być może zresztą sama się zorientuje i zrezygnuje z usług aktora. A Olbrychskiemu… Jak najwięcej wspaniałych ról. Na ekranie jest on niemal zawsze przekonujący i tworzy kreacje ludzi „z krwi i kości”. Zupełnie inaczej, niż w życiu…

Certyfikaty z rąk wojewody odebrali przedstawiciele Straży Miejskich z Tczewa i Malborka. Wraz ze Strażą Miejską z Malborka na spotkanie przybył także burmistrz miasta Marek Charzewski

aktualności

7

Prezydent w Pałacyku Przezdzieckich na FoksaluOd kilku tygodni radna Sejmiku Województwa Pomorskiego Danuta Sikora pracuje w biurze prezydenta elekta Andrzeja Dudy, które ma swoją siedzibę w Warszawie przy ulicy Foksal. Poprosiliśmy ją, aby opowiedziała nam o pracy biura oraz o samym słynnym Pałacyku Przezdzieckich. W tym wybudowanym w XIX wieku neorenesansowym budynku, będącym w gestii Ministerstwa Spraw Zagranicznych, organizowane są konferencje prasowe, oficjalne przyjęcia dyplomatyczne, a w minionych latach mieściło się tu także biuro prezydentów elektów Aleksandra Kwaśniewskiego oraz Lecha Kaczyńskiego.

Relacjonuje Danuta Sikora:Pałacyk Przezdzieckich do czasu zaprzysiężenia

prezydenta elekta Andrzeja Dudy stał się zaple-czem organizacyjnym dla prezydenckiego sztabu. Regularnie organizowane są w nim konferencje i spotkania z zagranicznymi gośćmi. Odbyły się tu spotkania prezydenta elekta z emirem Dubaju szejkiem Mohammedem bin Raszidem al-Maktumemi oraz premierem Kanady Stephenem Harperem, doty-czące kwestii bezpieczeństwa i gospodarki, a także projektów inwestycyjnych.

Pałac MSZ odwiedził również sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. Spotkanie poświęcone było ocenie zagrożeń bezpieczeństwa europejskiego oraz szczytowi NATO, który odbędzie się w przyszłym roku w Warszawie. Sztab Andrzeja Dudy zapowiada, że od samego początku formalnego urzędowania prezy-denta intensywny będzie dialog polsko-amerykański. Potwierdza to spotkanie prezydenta elekta z byłym gubernatorem Florydy i pretendentem do fotela w Białym Domu Jebem Bushem, podczas którego obaj politycy zgodnie stwierdzili, że Amerykanie muszą się

mocniej angażować w zapewnienie bezpieczeństwa Europie środkowej.

Na Foksalu odbywają się również spotkania szczebla krajowego. Podczas jednego z szeregu takich spotkań Andrzej Duda rozmawiał z Pio-trem Dudą przewodniczącym NSZZ „Solidarność” o obniżeniu wieku emerytalnego, kwoty dochodu wolnego od podatku i płacy minimalnej. Pałacyk Przezdzieckich w czerwcu odwiedzili również Ma-rek Belka – prezes Narodowego Banku Polskiego, przedstawiciele Naczelnej Rady Adwokackiej, a także organizacje młodzieżowe.

W pięknym wybudowanym w stylu włoskiego renesansu pałacyku, pełniącym funkcje reprezen-tacyjne, kwitnie życie polityczne Polski. Aż do dnia zaprzysiężenia prezydenta elekta Andrzeja Dudy będą w nim organizowane oficjalne spotkania, rozmowy polityczne oraz konferencje, kierujące polską politykę krajową oraz zagraniczną na nowe, lepsze tory.

Miliardy spadają, a praca wreNie da się, nie można tego zrobić, to jest niemożliwe - to pierwsze słowa,

które skierowała do zebranych Beata Szydło, podczas trzydniowej konwencji programowej PiS, która miała miejsce w Katowicach. Cytuję oczywiście obecny rząd premier Ewy Kopacz. Teraz ja mówię - da się zrobić i to jest możliwe - dodała kandydatka na premiera, jeśli jej partia zwycięży jesienne wybory.

Na konwencję, która odbyła się pod hasłem „Myśląc Polska” przybyli także członkowie Polski Razem, Zjednoczonej Prawicy i Solidarnej Polskii. Beata Szydło nie tylko przypomniała o obietnicach wyborczych Andrzeja Dudy, ale także wyprostowała liczby. Podkreśliła, że koszt propozycji pre-zydenta elekta to 39 mld zł, a nie jak twierdzą oponenci PiS, 90 mld. Dużo czasu poświęcono także przedsiębiorcom, których nasz kraj musi szybko wspomóc. Wszak to właśnie w małe i średnie polskie firmy trzeba teraz

zainwestować, pomóc im, bo ich funkcjonowanie w naszej rzeczywistości wcale nie jest łatwe. Naszym celem jest dobre życie dla Polaków. Praca, rodzina, zdrowie - o to musimy zadbać, o tym dzisiaj mówią Polacy, o to się martwią - zaznaczyła podczas konwencji Szydło. Przedstawiła także swoją drużynę ekspertów. - To jest zespół ludzi, którzy mają pomysł na Polskę, którzy myśląc Polska myślą o nas wszystkich. A w mojej drużynie, biało-czerwonej drużynie jest miejsce dla każdego Polaka i dla tych, którzy głosują na Prawo i Sprawiedliwość, i dla tych, którzy do tej pory dokonywali innych wyborów, i dla tych, którzy nie chodzili na wybory. Czekam na was w mojej drużynie, jest miejsce dla każdego, dla każdego, kto chce dobrej zmiany - dodała.

Jako radna sejmiku województwa pomorskiego zapraszam do rozmowy!

Wszelkie wątpliwości i problemy mieszkańców województwa mogą Państwo omówić ze mną

osobiście.

Wystarczy umówić się na spotkanie – tel. 504 048 844

Pamiątkowe zdjęcie z katowickiej konwencji, od lewej: radna sejmiku województwa pomorskiego Danuta Sikora, poseł Janusz Śniadek, asystentka posła Andrzeja Jaworskiego Karolina Helmin-Biercewicz oraz kmdr Paweł Kowalski

8

W pierwszym rzędzie wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi dr Kazimierz Plocke oraz burmistrz Pucka Hanna Pruchniewska

aktualności

I piękna i mądra Jeden z moich znajomych wykładał na Akademii Medycznej i Wyższej Szkole Pedagogicznej. (Były to czasy, gdy GUMed był jeszcze Akade-mią, a Uniwersytet – który wchłonął studia nauczycielskie – nie istniał.) I jedne, i drugie studia były mocno sfeminizowane, ale o ile wśród przyszłych nauczycielek było sporo ślicznych dziewczyn, rzadko kiedy zdarzała się ładna studentka AMG.

Mój kolega widział w tym dowód Bożej sprawiedliwości. Według niego studia lekarskie były znacznie trud-niejsze i „jeśli Pan Bóg dał tym dziewczynom sporo rozumu, nie musiał już im dawać urody”.

Nawet jeśli taka reguła istnieje, jak zawsze są od niej wyjątki. O jednym pisaliśmy przed wyborami samorządo-wymi. Anna Jamróz – Miss Polski 2009 – chciała zostać radną powiatu wejherowskiego. Ponieważ poza urodą miała wiele innych atutów, do Rady Powiatu weszła przebojem. Jednocześnie pracuje w Urzędzie Gminy Kosakowo (wójt Jerzy Włudzik jest znanym łowcą – zwłaszcza żeńskich – talentów).

W pracy dla mieszkańców powiatu pani Ania pokazała, co potrafi. Teraz myśli o pracy dla wszystkich Polaków. Marzą się jej ławy sejmowe. Gdyby szefem wejherowskich struktur PO (pani Ania należy do Młodych Demokra-tów) był nadal były starosta Józef Reszke, miejsce na liście pani Ania miałaby pewne. Czy obecny lokalny baron PO Jacek Gafka pozna się na talentach pięknej radnej – zobaczy-my. Jedno wiemy na pewno. Gdyby pani Ania dostała się na listę, na pewno przysporzyłaby Platformie sporo głosów. A gdyby została wy-brana, też nie przyniosłaby swej partii wstydu.

Łątki w OliwieW ramach obchodów 250-lecia teatru publicznego w Polsce w Pałacu Opatów (Oddział Sztuki Nowoczesnej MNG) trwa wystawa „Od figurek do marionetek. Historia Wileńskiego Teatru Łątek. Wilno 1936 – Gdańsk 1959”.

Wileński teatr był przedsięwzię-ciem rodzinnym. Prowadziła go Olga Dobużyńska-Totwen z córkami – Ewą i Ireną. Konsultantem i opiekunem te-atru był scenograf i artysta malarz Mści-sław Dobużyński, przyrodni brat Olgi Dobużyńskiej. Teatr działał w Wilnie, a po wojnie „repatriował się” do Polski w nowych granicach. Początkowo był zespołem objazdowym (na wystawie są plakaty z przedstawień w Łodzi), a w końcu, w 1947 roku, osiadł w Gdańsku. Tu działał do 1959 roku, kiedy to zakazano mu dalszej pracy (wcześniej usunięto przymiotnik „Wileński” z nazwy).

Wystawa pokazuje oryginalne lalki, afisze, zdjęcia ze spektakli, rysunki i projekty. Na ekranie widzimy fragmenty filmu – jedynego, jaki WTŁ stworzył. Są też dwie marionetki, na których zwiedzający mogą wypróbować swoje talenty animatorów. Co drugą niedzielę zwie-dzający mogą spotkać w Pałacu Opatów Grażynę Totwen-Kilarską, kuratorkę wystawy, która użyczyła na nią wielu rodzinnych pamiątek i która demonstruje możliwości łątek.

Wystawę trzeba koniecznie zobaczyć. Pokazuje ona zapomniany, a dający ogromne moż-liwości artystom gatunek sztuki.

Metropolita gdański obdarowywał zebranych obrazkami świętych

fgjgjkkljkl;j;lkjkl;

1

fgjgjkkljkl;j;lkjkl;

1

www.twojwieczor.plNr 18/64318 IX 2009ISSN 1640-9035

Woda na zdrowieFontanna już jest !Te dziewczyny rozwalą Łączpol

Anna Jamróz - Miss Polski 2009 Jedno z pamiątkowych zdjęć Ani z rodzicami

Ania na naszej okładce w roku 2009 zaraz po zdobyciu korony

W pierwszym rzędzie wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi dr Kazimierz Plocke oraz burmistrz Pucka Hanna Pruchniewska

Bez władz, ale tłumnie27 czerwca, na dwa dni przed dniem św. Piotra i Pawła w Pucku odbyła się tradycyjna Morska Pielgrzymka Rybaków. I choć w pierwszych rzędach zabrakło władz wojewódzkich, pielgrzymi dopisali.

Clou uroczystości była msza święta, tuż u stóp puckiej Fary. Przed połu-dniem jednak odbyło się też krótkie nabożeństwo na wodach Zatoki Puckiej. Przybyłe do portu puckiego statki, przywitały tłumy wiernych, a rybacy po-dziękowali J.E. metropolicie gdańskiemu abp. Sławojowi Leszkowi Głódziowi za pobłogosławienie ich miejsc pracy.

Wśród gości zabrakło władz wojewódzkich. W swoim kalendarzu wizytę w Pucku miał wojewoda pomorski Ryszard Stachurski, który ten dzień spędził wraz z premier Ewą Kopacz, która wizytowała Pomorze. O uroczystościach nie zapomniał Kaszub, z racji pełnionej funkcji najbardziej związany z rybakami - wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi dr Kazimierz Plocke.

Wśród zgromadzonych: wójt gminy Puck Tadeusz Puszkarczuk oraz starosta pucki Jarosław Białk

Metropolita gdański obdarowywał zebranych obrazkami świętych

9

10

zaczytane od czytelnika

S.P.U. „Expanser” • ul. Królowej Jadwigi 137 D lok.14 • 80-034 Gdańsk • tel. 0 58 307 57 57 • fax 058 307 57 58 • biuro@expanser.pl

Oferujemy: Usługi porządkowo-czystościowe:• Sprzątanie bieżące• Sprzątanie specjalistyczne • Utrzymanie terenów zielonych• Odśnieżanie• Wynajem mat wejściowych

Ochronę mienia:zgodne z zakresem Koncesji MSWiA Nr L-0273/06:• bezpośrednia ochrona � zyczna osób i mienia• konwojowanie, inkaso wartości pieniężnych• monitorowanie systemów technicznej ochrony mienia• ochrona imprez masowych

Usługi realizujemy na terenach zewnętrznych i obiektach: bankowych, przemysłowych, handlowych, biurowych, opieki zdrowotnej, hotelowych, oświatowych, sportowych, rekreacyjnych i innych.

Kaszubski talent – na zmarnotrawienie? – list otwarty

Kaszubi nie doceniają swego Mistrza

Szanowny Panie, rok temu przeszedłem na emeryturę, co nie znaczy, że ubrałem kapcie i zasiadłem przed telewizorem. Jestem mieszkańcem Kościerzyny od urodzenia, tu spędziłem 60 lat życia i tu zamierzam się zastarzeć. W mieście rządzą nowe władze i już wiele rzeczy mi się nie podoba, ale nie o tym chciałem pisać. Jestem kibicem sporto-wym, sam obecnie biegam, dawniej związany byłem z piłką nożną. Wiem, że sportowcom z mniejszego niż wojewódzkie miasto, a już nie mówię o wsi trudno się wybić. Z pasją śledzę więc wszystkich sportowców, którzy wybili się z Kościerzyny i reprezentują nas na arenach ogólnopolskich, europejskich czy światowych. Dobrze sobie radzą piłkarze noż-ni, piłkarki ręczne weszły do superligi kobiet, lekkoatletyka przeżywa swój złoty wiek. Sen spędza mi tylko z powiek Marcin Rekowski. Temu bokserowi kibicuję już od dawna, jeszcze gdy nie był znany w Polsce, gdy boksował, jako amator. Ma chłopak potencjał, talent, jest pracowity i sumienny. Został w końcu mistrzem Polski w boksie zawodowym w wadze ciężkiej, a według innego boksera Mariusza Wacha to on po Arturze Szpilce jest drugim polskim najlepszym bokserem. Ja uważam nawet, że jest lepszy od Szpilki. Mogą tego dowodzić

choćby sparingi jakie odbyli. I tu nasuwa się moje pytanie – dlaczego nikt z Kościerzyny go nie wspiera? Dlaczego nie stoi za nim dobry menager? Dlaczego jego walki organizowane są tak rzadko? Dlaczego Kaszubom nie zależy, żeby się wybił? Stwierdzam, że nie zależy, bo do licha mało ludzi go wspiera. Jak możecie? Macie w swoim mieście mistrza? Gdzie podziali się sponsorzy? Tych pytań mam w głowię bardzo wiele.

Kaszubi nieraz demonstrują swą jedność. Na rokrocznych zjazdach tworzą wrażenie potęgi i przywiązania do regionu. Było to wi-doczne choćby przed tygodniem w Redzie. Dla-czego zatem okazują się tak słabi, gdy chodzi o promocję jednego z nich, który mógłby ich rozsławić? Chyba nie ma drugiego tak wybitne-go kaszubskiego sportowca. A tu czas ucieka. A przecież wiadomo, że boks jest sportem, który można uprawiać tylko do pewnego wieku.

Dlatego na Państwa łamach chciałbym się zwrócić personalnie do osoby, która może pomóc. Drogi Panie Dariuszu Męczykowski, jest pan propagatorem sportu od 30 lat, od tylu samo lat jest pan trenerem piłki ręcznej, uczył pan wychowania fizycznego, dziś kieruje pan Zespołem Szkół w Nowej Karczmie. Mamy tyle bogatych firm na Kaszubach. Utalento-

wany bokser mógłby je skutecznie promować. A Pan, jako powszechnie znany radny woje-wódzki i działacz sportowy powinien do tych potencjalnych sponsorów dotrzeć. Wydaje mi się, że wiele mógłby też pomóc pan Mariusz Paluch, który u siebie, w centrum wodnym w Chojnicach organizuje wiele ciekawych (nie tylko pływackich) imprez sportowych.

Kieruje pan Komisją Nauki, Edukacji, Kul-tury i Sportu Urzędu Marszałkowskiego, jest Pan aktywnym radnym, ma Pan wielu znajo-mych i zwolenników, i przede wszystkim umie Pan pozyskać sponsorów. To właśnie w panu pokładam nadzieję i proszę, żeby tak jak wy-promował Pan piłkę ręczną na Kaszubach zrobił Pan z Marcinem Rekowskim.

To Pana proszę o pomoc, bo znam Pana rodzinę, wiem, że w życiu nie miała łatwo, a wszystko co osiągnęła zawdzięcza ciężkiej pracy i wielu wyrzeczeniom. Wiem, że jest Pan katolikiem i słowa, które Pan ludziom daje są spełniane. Czy pomoże Pan naszemu bokser-skiemu talentowi? Wiem, że wybiera Pan się w ławy poselskie, ale czy wtedy nie zaniedba Pan koscierskiej piłki ręcznej? Mam pewne obawy. Czekam na Pana odpowiedź i pomoc zarazem, może być na łamach prasy. Mam nadzieję, że może dzięki panu Kościerzyna będzie bardziej dumna ze swoich mistrzów – mówię tu o różnych dyscyplinach. Liczę na Pana pracowitość, oddanie sportowi i trenerski upór w dążeniu do wyniku…

List do Dariusza Męczykowskiego – pisze Marian z Kościerzyny

11

Podsumowano udane 25-lecieCzego? Oczywiście reformy samorządowej w Polsce. Konferencja pt.: „25 lat samorządności, wyzwania na kolejne 25-lecie” odbyła się kilka dni temu w gdańskim Teatrze Szekspirowskim.

Nic dziwnego, że salę wypełnili właśnie oni - samorządowcy z mniejszym lub większym stażem. Były też samorządowe przykłady, które warto na-śladować, bowiem na spotkaniu obecni byli dwaj nasi poprzedni marszałkowie, z których kadencji możemy być bardzo dumni - Jan Zarębski oraz Jan Kozłowski. Nie zabrakło także samorządowych laików, którzy podczas konferencji mogli usłyszeć opinie i kierunki samorządowej drogi - wytyczonej przez ekspertów.

Zasłużonym samorządowcom przyznano od-znaczenia państwowe. Dekorowali wojewodowie - Ryszard Stachurski i Michał Owczarczak.

Wojewodowie - Ryszard Stachurski i Michał Owczarczak odznaczyli zasłużonych samorządowców

Zebrani goście. Wśród samorządowców dostrzegliśmy wybranego na kolejną kadencję włodarza kościerskiej gminy Liniewo Mirosława Warczaka

Marszałkowie Mieczysław Struk oraz Krzysztof Trawicki wraz z przewodniczącym sejmiku województwa pomorskiego Janem Kleinszmidtem

Odznaczeni samorządowcy

Samorządowe wzory - b. marszałkowie województwa pomorskiego - Jan Zarębski oraz Jan Kozłowski

Odznaczoną dekoruje wicewojewoda pomorski Michał Owczarczak

aktualności

położony w dzielnicy Gdańsk Lipce, 5 km od centrum Gdańska

oferuje 77 miejsc noclegowych w pokojach jedno-, dwu-, trzy-, czteroosobowych oraz apartamentachw pokojach TV satelitarna oraz bezprzewodowy

internet. restauracja, serwująca dania kuchni polskiej i

regionalnej i drink-barbezpłatny parking dla samochodów osobowych,

autokarów oraz miejscami garażowymi

Kontakt:ZAJAZD LIPCE

ul.Trakt Św.Wojciecha 293Lipce, Gdańsk, Poland

tel. 58 326 39 02fax. 58 326 39 30

e-mail: hotel@podr.pl

Organizujemy:• Wesela (dla młodej pary apartament GRATIS)

• Bankiety• Konferencje

• Uroczystości rodzinne• Imprezy okolicznościowe

Zajazd Lipce zaprasza!

Partnerska sesjaChoć zdecydowanie clou Dni Redy 2015 był XVII Światowy Zjazd Kaszubów, to nie mniej ważna była piątkowa uroczysta sesja Rady Miej-skiej. Nie dość, że nie zabrakło żadnego redzkiego radnego to jeszcze możemy powiedzieć, że była to sesja iście partnerska.

Dlaczego? Bowiem włodarze Redy podejmowali tego dnia bardzo ważnych gości - swoich przyjaciół z partnerskich miast - Łowicza i Lublińca oraz rejonu

wileńskiego. Stawiły się władze zaprzyjaźnionych miast, a miłym akcentem były filmy - pierwszy przedstawiający Lubliniec, drugi Łowicz. O Wilnie natomiast

Na uroczystą sesję przybył burmistrz Lublińca Edward Maniura Na uroczystej sesji Rady Miejskiej w Redzie zjawili się wszyscy radni

Włodarze Redy, burmistrz Krzysztof Krzemiński oraz przewodniczący Rady Miejskiej Kazimierz Okrój wraz z włodarzami okręgu wileńskiego

Wiceburmistrz Lublińca Bogusław Bończak oraz przewodniczący Rady Miejskiej Michał Trzoska

13

aktualności

Reda - nowa stolica Kaszub?Kolejna rocznica zjednoczenia Kaszub, kolejny zjazd Kaszubów. Tym razem udany, wyjątkowy, bo przygotowujący go samorzad Redy już nieraz dał się poznać z talentów organizacyjnych

4 lipca Reda zamieniła się w prawdziwą stolicę Kaszub, a na XVII Świa-towy Zjazd Kaszubów nie omieszkały przyjechać tłumy. I choć mogło być naprawdę gorąco, teraz po zakończeniu zjazdu możemy śmiało powiedzieć - to był jeden z najlepiej zorganizowanych Zjazdów Kaszubów w historii. Może spokojnie konkurować o miano najlepszego z Bytowem, w którym na tamtejszym zamku odbyło się także bardzo atrakcyjne spotkanie. A zależy to nie tylko od programu zjazdu. Żeby coś się udało trzeba niekiedy dużo się napracować. Widać było, że redzki magistrat przygotowywał uroczystość od jesieni ubiegłego roku. Nie zabrakło parkingów, poszczególne miejsca, gdzie następowały po sobie kolejne wydarzenia były bardzo dobrze oznaczone.

A samorządowcy nawet podczas odsłonięcia uroczystej tablicy upamiętnia-jącej wydarzenie rozdawali spragnionym przybyłym wodę mineralną. Jednym słowem – pomyślano o wszystkim. Niecodziennym widokiem była także ak-tywna pomoc redzkich radnych w pracy podczas zjazdu. Tu każdy miał swoje zadanie i sumiennie je wykonywał. Nie dziwi także, że aby pobłogosławić Kaszubów na zjazd przybył sam bp Wiesław Szlachetka. Nie wiemy jeszcze, które miasto będzie gospodarzem XVIII Światowego Zjazdu Kaszubów, ale śmiało możemy stwierdzić jedno - po lekcję organizacji niech nowi gospodarze przyjadą do Redy - z takich doświadczeń tylko czerpać pełnymi garściami.

usłyszeliśmy kilka zdań wypowiedzi mer Mariji Rekst. Nie zabrakło także osobistych wspomnień włodarzy Redy z pobytów w miastach partnerskich. I choć sesja nie trwała krótko, organizacji takich uroczystości winny się od Redy uczyć inne samorządy. I nie wystarczy o tym usłyszeć, trzeba przyjść i na własne oczy się przekonać jak można konsolidować i zjednywać sobie

samorządowców, a wszystko dla dobra zadowolonych mieszkańców. Minęły te czasy, że Reda była tylko sypialnią Trójmiasta, dziś ludzie zamieszkują tu, bo kochają Redę, bo jak wytłumaczyć inaczej decyzję ponad 20 tysięcy tutejszych mieszkańców?

Podziękowania na ręce ks. infułata Albina Potrackiego za obecność na sesji złożył przewodniczący Kazimierz Okrój

Radni Rady Miejskiej w Redzie: Krystian Melzer, Zbigniew Frybezowski, Katarzyna Fedde oraz Karol Kreft

Pamiątkowe zdjęcie przy odsłoniętej tablicy, na zdjęciu: senator Kazimierz Kleina, marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk, starosta wejherowska Gabriela Lisius, burmistrz Redy Krzysztof Krzemiński, przewodniczący Rady Miejskiej w Redzie Kazimierz Okrój, marszałek Senatu Bogdan Borusewicz oraz posłanka Krystyna Kłosin

Nie zabrakło także młodych Kaszubów

Gospodarze Redy poprowadzili przemarsz, na zdjęciu burmistrz Krzysztof Krzemiński, przewodniczący Rady Miejskiej w Redzie Kazimierz Okrój oraz starosta wejherowska Gabriela Lisius

Marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk w towarzystwie pięknych Kaszubek

Na zjazd przybyło liczne grono duchowieństwa na czele z ks. bp. Wiesławem Szlachetką, który w intencji Kaszubów odprawił mszę świętą. Na zdjęciu także przewodniczący Rady Miejskiej w Redzie Kazimierz Okrój oraz sekretarz Hanna Janiak

Prezes Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego Łukasz Grzędzicki wydał kolejną legitymację członka ZKP, tym razem odebrał ją Kaszub z Kanady - David

XVII Światowy Zjazd Kaszubów

w obiektywie

Pauliny Kolki

15

Gości zjazdu powitał wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi dr Kazimierz Plocke

Kaszubi z Bytowa: przewodniczący sejmiku województwa pomorskiego Jan Kleinszmidt wraz z piękną małżonką (po prawej) oraz burmistrz Bytowa Ryszard Sylka

Uroczysty przemarsz z dworca do kościoła na mszę świętą

Na Urzędzie Miasta Reda zawisła tablica upamiętniająca XVII Światowy Zjazd Kaszubów w Redzie

Pamiątkową tablicę poświęcił ks. infułat Albin Potracki

Uroczyste otwarcie zjazdu na scenie zlokalizowanej na stadionie miejskim

w obiektywie

Pauliny Kolki

16

śmietanka towarzyska

Zakończył się jubileuszowy XV Festiwal Teatru Polskiego Radia i Teatru

Telewizji Polskiej „Dwa Teatry – Sopot 2015”. Było to wielkie święto teatru

organizowane w roku 250-lecia Teatru Publicznego w Polsce i 90-lecia

istnienia Polskiego Radia. W festiwalowym konkursie udział wzięło 18

przedstawień Teatru Telewizji i 29 słuchowisk radiowych, to rekordowa

liczba świadcząca o dobrej kondycji mediów publicznych jako kreatora

kultury narodowej.

Święto zakończone sukcesem XV Festiwal Teatru Polskiego Radia i Teatru Telewizji Polskiej „Dwa Teatry 2015” podsumowuje redaktor naczelny TVP o. Gdańsk, dyrektor festiwalu dr Zbigniew Jasiewicz

GRAND PRIX dla najlepszego Teatru TV otrzymało przedstawienie „Walizka” Małgorzaty Sikorskiej-Miszczuk, w reżyserii Wawrzyńca Kostrzewskiego. GRAND PRIX w kategorii radiowej jury przyznało słuchowisku „Podróż na Księżyc” autorstwa Moniki Milewskiej, w reżyserii Anny Wieczur-Bluszcz. W tym roku, po raz pierwszy w historii festiwalu, Galę Otwarcia zorganizowano w Operze Leśnej w Sopocie. Czterotysięczna publiczność oklaskiwała znakomitych artystów uhonorowanych Wielką Nagrodą Festiwalu Maję Komorowską i Mariana Opanię. Uroczystość została uświetniona koncertem Polskiej Filharmonii Kameralnej Sopot pod dyrekcją Wojciecha Rajskiego ze specjalnym udziałem światowej sławy pianisty Leszka Możdżera.

Na żywo festiwal relacjonowany był w specjalnie utworzonym kanale wir-tualnym, dostępnym w telewizji hybrydowej HbbTV, na stronie internetowej www.tvpstream.tvp.pl oraz w aplikacji TVPStream na urządzeniach mobilnych. Nadano ponad 20 godzin programu: spotkań z gwiazdami, twórcami i organi-zatorami. W internecie festiwal śledziło kilkadziesiąt tysięcy widów. Również w ramach XV Festiwalu Teatru Polskiego Radia i Teatru Telewizji Polskiej „Dwa Teatry –Sopot 2015” i kanału na żądanie odbyła się ostatnia w sezonie 2014/2015 transmisja spektaklu w ramach Internetowego Teatru TVP dla Szkół. Było to przedstawienie Tomasza Mana „Zostań przyjacielem” Miejskiego Teatru Miniatura, zrealizowane w studiu TVP Gdańsk.

Bogaty program festiwalu i liczne imprezy towarzyszące stanowią o sukcesie tegorocznej edycji festiwalu. Obecność niekwestionowanych gwiazd, którymi są Jerzy Stuhr, Jan Englert, Grażyna Barszczewska, Beata Ścibakówna, Teresa Budzisz-Krzyżanowska, Maria Pakulnis, Katarzyna Dąbrowska, Adam Ferency, Henryk Talar, Zbigniew Zamachowski podniosła jego rangę. Producentem i or-ganizatorem wykonawczym festiwalu „Dwa Teatry – Sopot 2015” był Gdański Oddział TVP S.A.

Więcej: www.gdansk.tvp.pl

Galę poprowadzili: Agnieszka Szydłowska i Artur Orzech

Aktorka Maria Pakulnis

Aktor Marian Opania oraz dyrektor TVP o. Gdańsk dr Zbigniew JasiewiczGość gali finałowej - marszałek Mieczysław Struk Aktorzy - Beata Ścibakówna i Jan Englert

Dwa Teatry 2015

w obiektywie

Pauliny Kolki

17

śmietanka towarzyska

Galę poprowadzili: Agnieszka Szydłowska i Artur Orzech

Aktorka Maria Pakulnis Aktorka Maja Komorowska

Aktorka Anna Cieślak Aktor Grzegorz Małecki

Prezes GIK Ryszard Trykosko wraz z małżonkąAktor Marian Opania oraz dyrektor TVP o. Gdańsk dr Zbigniew Jasiewicz

Od prawej: b. prezes TVP S. A. dr Juliusz Braun, członek zarządu TVP S.A. dr Marian Zalewski oraz dyrektor TVP o. Gdańsk dr Zbigniew Jasiewicz

18

odkrywamy Pomorskie

Idzie jak burza… oczywiście, jak burza samorządowa. Mowa o Krzysztofie Hildebrandcie, który pełni funkcję prezydenta Wejherowa już kolejny raz z rzę-du. I dalej zaskakuje, bo czy poparcia niemal wszystkich radnych Rady Miejskiej można mu nie zazdrościć?

Kilka dni temu w wejherowskim magi-stracie odbyła się sesja absolutoryjna. I na niej widać było doświadczenie i profesjona-lizm samorządowy prezydenta, który kieruje miastem już piątą kadencję. Radni udzielili Krzysztofowi Hildebrandtowi absolutorium z ogromnym zaufaniem - aż 19 poparło wy-konanie budżetu za rok 2014, tylko jeden radny głosował przeciwko, jeden wstrzymał się od głosu.

Pozytywnie realizację budżetu zaopinio-wała także Regionalna Izba Obrachunkowa, a Komisja Rewizyjna stwierdziła, że prezydent realizując zadania związane z wykonaniem budżetu kierował się zasadą celowości, legal-ności, rzetelności i oszczędności w gospoda-rowaniu środkami publicznymi.

- Cieszę się, że w oczach radnych ciężka praca, która została wykonana w 2014 r. została doceniona. – powiedział Krzysztof Hildebrandt. – Kolejny rok będzie przełomo-wy, dużo może się zmienić dzięki kolejnym środkom unijnym. Dziękuję za współpracę, za to, że tak wiele udało się już w Wejherowie zrobić. Pamiętajmy jednak, że musimy zrobić jeszcze więcej. Deklaruję otwartość i współ-działanie z radymi. Radni są dla prezydenta, prezydent dla radnych, a razem jesteśmy dla mieszkańców - dodał prezydent.

Rok 2014 w Wejherowie:• wyremontowano nawierzchnię ul. Płk. Dąbka• utwardzono przy pomocy płyt drogowych m.in. ulice: Traugutta, Inży-

nierską/Architektów, Trepczyka, Nową oraz częściowo ulice: Mestwina, Modrą, Podmiejską, Wschodnią, Wejherowską, Karnowskiego, Konopnicką

• wymieniono nawierzchnię chodników w ulicach: Matejki, Płk. Dąbka, Kochanowskiego, Parkowej

• wybudowano parking w kwartale ulic Kopernika i Sobieskiego, ciąg pieszo-rowerowy wzdłuż ul. Sobieskiego, parking przy ul. Św. Jacka oraz parking przy ul. Weteranów

• zakończono budowę fontanny, mostka drewnianego wraz z realizacją robót melioracyjnych na kanale północnym Parku Miejskiego

• na remonty w budynkach wspólnot mieszkaniowych oraz na dofinan-sowanie zmiany systemu grzewczego wydatkowano w 2014 roku kwotę ponad 1,2 mln zł

• na dofinansowanie prac remontowych i konserwatorskich przy obiek-tach zabytkowych, również we wspólnotach mieszkaniowych, wydano kwotę ok. 637 tys. zł

• zmieniono system ogrzewania w pięciu budynkach mieszkalnych za kwotę prawie 350 tys. zł oraz dofinansowano zmiany systemu ogrzewania we wspólnocie mieszkaniowej za kwotę 120 tys. zł. WZNK wykonywał remonty lokali mieszkalnych za łączną kwotę ponad 640 tys. zł.

• na remonty w oświatowych wydano kwotę ponad pół miliona złotych, a ogólne wydatki na oświatę wyniosły ponad 51 mln zł

• przyznano dotacje dla 57 organizacji pozarządowych, które działają na rzecz miasta i mieszkańców Wejherowa. Łącznie dotacje dla organizacji pozarządowych w Wejherowie wyniosą niemal ponad pół miliona złotych.

• na utrzymanie tych obiektów sportowych w roku 2014 wydatkowano kwotę prawie 2 mln zł

Prezydent Krzysztof Hildebrandt przyjmuje gratulacje z rąk przewodniczącego Rady Miasta Wejherowa Bogdana Tokłowicza

19

odkrywamy Pomorskie

Znów na PomorzuFestiwal Teatru Polskiego Radia i Teatru Telewizji Polskiej minął, jak z bicza strzelił. W poniedziałkowy wieczór w hotelu Sheraton w Spocie odbyła się gala finałowa i wręczenie nagród zwycięzcom.

Oprócz gwiazd znanych nam z ekranu telewizyjnego czy słyszanych w radio na finał festiwalu przybyło wielu ciekawych ludzi. Większość dziennikarzy zaskoczyła chociażby osoba b. premiera, szefa SLD Leszka Millera. Nas ta obecność nie zdziwiła wcale, wszak wiadomo powszechnie, że gdyńska jedynka wizytuje Pomorze w każdy poniedziałek. I jest to wizyta nie tylko w biurze poselskim, ale w ciągu dnia Leszek Miller odwiedza wiele miejscowości. A my przyłapaliśmy go na rozmowie… z piękną organizatorką oraz b. prezesem TVP S.A. dr Juliuszem Braunem.

Wspierajmy młodzież, pomagajmy wykluczonym

Redakcja: Minęło 8 miesięcy pracy w sejmiku wo-jewództwa pomorskiego, jak Pan je wspomina?Dariusz Męczykowski: Pozytywnie, praca w sej-miku to nie tylko decydowanie o kluczowych sprawach dla województwa pomorskiego. To także pomoc Pomorzanom. Ostatnio dużo pracu-jemy nad kwestią służby zdrowia, ale chciałbym opowiedzieć o spotkaniu, które miało miejsce ostatnio w Wejherowie. Rozmawialiśmy tam o osobach wykluczonych, z różnymi dysfunkcja-mi. Wszyscy byliśmy zgodni co do jednej rzeczy – Polska podąża za Europą i otwiera się na ludzi, którzy są od nas inni. Inni z powodu najczęściej różnych chorób, i chciałbym tu podkreślić inni nie znaczy gorsi.

Red.: Czy w szkole, którą Pan kieruje również uczą się dzieci z dysfunkcjami?DM.: Oczywiście, ja i moi pedagodzy jesteśmy bardzo otwarci na wszystkich ludzi, nawet na tych o których wiemy z góry, że będą potrzebowali o wiele więcej naszej uwagi. Mam w swoim Zespole Szkół w Nowej Karczmie klasę integracyjną. Peda-godzy od najmłodszych lat dziecka z dysfunkcjami muszą postawić właśnie na te dzieci!

Red.: Czy dobrze rozumiem, mamy postawić na dzieci chore, a nie na zdolne?DM: Widzi pani, jeśli takim dzieciom poświęcimy uwagę od początku to mają szanse jeszcze w pod-stawówce rozwinąć się tak, że owe dysfunkcje

znacznie się zmniejszą, powiem więcej, mam takich uczniów, u których po kilku ładnych latach pracy, ale podkreślam, szczególnej pracy z dobrymi i do-świadczonymi pedagogami te dysfunkcje znikają, to są powody do radości nie tylko dla ich rodziców, ale także dla nas nauczycieli.

Red.: Ale mieliśmy rozmawiać o sejmiku…DM.: Ale rozmawiamy, gdyby nie samorząd, który wspiera szkoły, także klasy integracyjne wiele dzieci nie miałoby szans na normalne życie. Po-wiem pani przykład – Ośrodek Resocjalizacyjny w Kwidzynie. Tam dziewczyny, które mają za sobą nieciekawą przyszłość mają szansę na poprawę, co oznacza ciężką pracę, nie same chęci na powrót do normalności. Ten ośrodek wspiera właśnie samorząd województwa pomorskiego. Zdarza się często tak, że młodzież z różnymi problemami, po różnych przejściach nadgania dzieci, które są wręcz kryształowe. My pedagodzy, bardzo cieszymy się z takich, jak ja to mówię „nawróconych”. To piękne uczucie widzieć, jak prostują się ludzkie ścieżki.

Red.: Śledziłam ostatnio jedno z pana wystąpień i zauważyłam, że stawia pan na kształcenie za-wodowe.DM.: Tak, nie może być tak, że wszyscy są po studiach, a ludzi potrzebnych w konkretnych za-wodach brak. Samorząd województwa pomor-skiego rozważał ostatnio kwestię pielęgniarek. To wręcz ginący zawód. I takie właśnie kształcenie trzeba wspierać. Młodzi ludzie muszą zrozumieć, że zawód równa się miejsce pracy. Chcemy, aby powrócił ten czas, że zawód był szanowny. Myślę, że większość radnych z sejmiku utożsamia się z tą sprawą. W tym roku obchodzimy Rok Matematyki, który wspiera i promuje Urząd Marszałkowski. To kwestie, nad którymi trzeba się pochylić, ale to przy innej rozmowie, bo jak zwykle się rozga-dałem (śmiech).

Dziękuję za rozmowę

Paulina Kolka

20

odkrywamy Pomorskie

Najlepsza na upały! Nasza polska Nata!O napojach tej firmy pisaliśmy niejednokrotnie. Miesiąc temu chwaliliśmy colę. Teraz jednak kiedy przez Polskę przeszła fala upałów warto zaopatrzyć się w wodę tej firmy. Wszak Borko-wo (teren Kaszubskiego Parku Krajobrazowego) Natą stoi.

Lonza-Nata to firma rodzinna, z tradycjami, której założycielem w 1956 roku był Leon Zarębski. I choć początkowo nie zajmowała się produkcją napojów, po znalezieniu ujęcia wody plejstoceńskiej ze źródeł w Borkowie, firma wprowadziła na rynek właśnie Natę. Zmieniały się butelki i opakowania wody, ale smak i jej standard zawsze był dla właścicieli marki najważniej-szy. W międzyczasie unowocześniano i modernizowano laboratorium. Dziś Nata nie ma sobie równych. To napoje znane w Polsce i za granicą. Warto je kupować nie tylko z powodu wysokiej jakości produktu ale i do-brej ceny. Przede wszystkim my Pomorzanie musimy wspierać nasze - dobre, bo pomorskie!

Nie bądź obojętny! Pomóż naszym!

Ośrodek Pomocy Społecznej w Starej Kiszewie zwraca się z prośbą o pomoc w zebraniu środków dla poszkodowanych w wyniku pożaru. Wszystkie osoby nieobojętne losom tych 2 rodzin proszone są o wpłaty na rachunek:

Ośrodek Pomocy Społecznej w Starej Kiszewie Bank Spółdzielczy w Starogardzie Gdańskim Oddział

w Starej Kiszewie

39 8340 0001 0300 0866 2000 0001

z dopiskiem „Dla pogorzelców ze wsi Góra”.

Wszelkie informacje odnośnie pomocy pogorzelcom udzielane są przez pracowników Ośrodka Pomocy Społecznej w Starej Kiszewie – tel. (58) 687-60-28

Wejherowskie Centrum Kultury przygotowało ciekawą ofertę zajęć warsztatowych dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Mamy nadzieję, że każdy znajdzie u nas coś dla siebie lub swoich po-ciech. Niestety, ze względu na formę zajęć - liczba uczestników jest ograniczona.

Zapisy prowadzi Teresa Patsidis - Animator kultury WCKod poniedziałku do czwartku w godzinach 11.00 - 16.00

(tel. 58 672 27 75 wew. 27)

Warsztaty choreograficzne hip-hopu i breakdance Instruktor prowadzący zajęcia: Mateusz Wilkoń

Adresat warsztatów: dzieci w wieku szkoły podstawowej i gimnazjum

Termin zajęć: 05 – 08 sierpnia 2015 r. Czas trwania zajęć: 10:00 – 12:00

Miejsce zajęć: sala baletowa WCK (I piętro, wejście od strony ochrony budynku)

Obowiązek przedstawienia instruktorowi w WCK pisemnej zgody rodziców/opiekunów

prawnych w związku z uczestnictwem osoby niepełnoletniej w w/w warsztatach

(formularze do pobrania w WCK u instruktora zajęć). Ilość uczestników warsztatów jest ograniczona - wielkość grupy:

20 osób. Opłata za całość warsztatów: 2 zł za jeden dzień warsztatów.

Więcej informacji o zajęciach dla dzieci na: www.wck.org.pl

21

odkrywamy Pomorskie

Dobry duet samorządowyRada Gminy Kolbudy udzieliła wójtowi Leszkowi Grombali absolutorium za wykonanie budżetu Gminy Kolbudy za rok 2014. Podczas podziękowań wójt nie szczędził słów uznanai dla swojego zastępcy Marka Golińskiego.

Za udzieleniem absolutorium zagłosowało 9 radnych zrzeszonych w Klubie Radnych „Gmina Wspólna Sprawa”. Głosowanie poprzedziło odczytanie Uchwały Komisji Rewi-zyjnej Rady Gminy Kolbudy w sprawie wniosku o udzielenie absolutorium oraz opinii Regionalnej Izby Obrachunkowej w Gdańsku dot. opinii Komisji Rewizyjnej. Zarówno wniosek Komisji Rewizyjnej jak i opinia Regionalnej Izby Obrachun-kowej pozytywnie odnosiły się odpowiednio do absolutorium i wniosku Komisji Rewizyjnej.- W swojej ocenie Komisja Rewizyjna wzięła pod uwagę osiągnięty wynik finansowy na koniec 2014 roku, przeanalizowany stan zadłużenia, przychody i rozchody budżetu gminy oraz stan środków na rachunkach bankowych - czytamy w opinii Regionalnej Izby Obrachunkowej. - Ponadto Komisja podkreśliła jednoznacznie, że zadłużenie gminy zostało utrzymane na bezpiecznym pozio-mie, a raty spłaty zaciągniętych zobowiązań nie przekraczają dopuszczalnych limitów.

Głosowanie nad przyjęciem absolutorium poprzedziło głosowanie nad zatwierdzeniem sprawozdania finansowego wraz ze sprawozdaniem wójta gminy Kolbudy z wykonania budżetu gminy Kolbudy za rok 2014. Radni gminy Kolbudy zatwierdzili przedstawione sprawozdanie (za głosowało 9 radnych, 4 radnych wstrzymało się od głosu).

- Dziękuję wszystkim radnym, którzy docenili pracę nie tylko moją, ale również całego Urzędu Gminy - powiedział Leszek Grombala.- Oczy-wiście, treść uchwały mówi o udzieleniu absolutorium wójtowi gminy, jednak oczywiste jest, że sam, bez pomocy mojego zastępcy Marka Golińskiego oraz wszystkich pracowników Urzędu Gminy, nie byłbym w stanie sprostać wyzwaniom wynikającym z realizacji budżetu. Dlatego też chciałbym w tym miejscu podziękować wszystkim, którzy swoją pracą przyczynili się do pozytywnej oceny wyrażonej przez Radę Gminy.

Zapraszamy do Rybaczówki!Czekają na Państwa niesamowite doznania smakowe

Przyrządzone ryby prosto z własnego jeziora

Kuchnia polska, delicje z ryb i owoców morza oraz:

– wędkowanie - tradycyjne z brzegu, łowienie tradycyjne siatkami oraz ciągnięcie włoka– odpoczynek na wodzie – łodzie, kajaki, rowery wodne– noclegi w Rybaczówce – pokoje na piętrze z widokiem na jezioro– plac zabaw dla dzieci– sauna i spa – możliwość organizacji konferencji - nowoczesna sala multimedialna– możliwość nurkowania (bardzo czyste i głębokie jezioro do 50 metrów) – imprezy okolicznościowe i jubileuszowe- indywidualne ustalanie menu i scenariusza imprezy- duży parking

Rybaczówka83-403 Grabowo Kościerskie

Kontakt: Nikodem Kreft

tel. 512 327 034

Zamówienia specjalne: Szymon Wencel

tel. 502 060 142 e-mail: d.meczykowski@wp.pl

więcej na: zajazdnadstawemkaszuby.pl

22

odkrywamy Pomorskie

Natura Park - jedyne takie miejsce w województwie!Kilka dni temu odwiedziliśmy nowe i bardzo atrakcyjne miejsce dla wszystkich tych, którzy oprócz wypoczynku nad morzem chcą podre-perować swoje zdrowie. Mowa o właśnie powstałym ośrodku „Natura Park”, który oprócz mnóstwa atrakcji jako jedyny w województwie pomorskim posiada tężnię solankową.

Otwarcie ośrodka dla turystów nastąpi na dniach, nim jednak to się stanie sami sprawdzili-śmy czy warto tam się udać na rodzinny wypoczy-nek. Opinie były bardzo jednostronne - tak warto. Ośrodek może przyjąć ponad 150 gości, ale to co jest jego największą zaletą to malownicze położenie. W sercu lasu, blisko Jastrzębiej Góry, ale w miejscu, gdzie panuje cisza i spokój. Oprócz oferty, jaką dysponują ośrodki wypoczynkowe Naturę Park wyróżnia jedyna w województwie pomorskim tężnia solankowa. Na fanów prozdrowotnego re-laksu czeka także grota solna. Właściciele ośrodka kładą także silny nacisk na potrzebę ruchu, a na terenie swojego obiektu wyznaczyli ścieżki dla uprawiających nornic walking.

- Natura Park to nowoczesne połączenie wypo-czynku wraz ze szczególnym dbaniem o zdrowie - mówi radny sejmiku województwa pomorskiego, przewodniczący Komisji Nauki, Edukacji, Kultu-ry i Sportu UMWP Dariusz Męczykowski, który odwiedził ten obiekt przed jego otwarciem dla turystów. - Pierwsza tężnia solankowa w naszym województwie to strzał w dziesiątkę. To niezapo-mnianie chwilę, kiedy człowiek przygląda się jak rozwija się Pomorze i jakie nowe oferty i możliwości dają innowacyjne pomysły mieszkańcom naszego województwa. Ja sam na pewno odwiedzę to miejsce dla zdrowia! - dodaje przewodniczący.

Tężnie solankowe i groty solne to miejsca do haloterapii, czyli metody leczenia polegającej na oddychaniu w środowisku nasyco-nym solnym aerozolem o ściśle określonym stężeniu. Jest to forma rekonwalescencji przyczyniająca się do ogólnej poprawy stanu psychofizycznego organizmu. Wieloletnie doświadczenie pulmonologów wskazuje, że sól leczy i koi wiele dolegliwości u człowieka, dając mu komfort psychiczny i fizyczny każdego dnia. Obiekty tego typu zbudowane są najczęściej z naturalnych kryształów soli kamiennej, w których występują mikroelementy takie jak:

żelazo - przeciwdziała niedokrwistości, likwiduje ospałość i podnosi odporność na infekcjewapń - zapobiega schorzeniom w układzie kostno-stawowymmagnez - chroni przed zaburzeniami metabolicznymi, skazą cholesterolową i szczawianową, obniża pobudliwośćmiedź - likwiduje zaburzenia przemiany materii i sprzyja lepszemu przyswajaniu żelazamangan - łagodzi toksyczne właściwości szkodliwych związków, z jakimi stykamy się codzienniecynk - zapobiega chorobom gruczołu krokowego i zaburzeniom wzrostuselen - usuwa wolne rodniki i chroni przed chorobami nowotworowymi neutralizując szkodliwe działanie zawartych w zanieczysz-czonym powietrzu: rtęci, ołowiu i kadmu, a także opóźnia proces starzenia się organizmulit - przeciwdziała sklerozie i chorobom serca, a nawet w pewnym stopniu cukrzycyjod - zapobiega chorobom tarczycy i nadwadze

Pamiątkowa fotografia przy tężni solankowej, od prawej: radny sejmiku województwa pomorskiego, przewodniczący Komisji Nauki, Edukacji, Kultury i Sportu UMWP Dariusz Męczykowski, asystentka właściciela ośrodka Natura Park Maria Brzezoń oraz syn właściciela Edwarda Bombały - Robert

Tężnia solankowa zewnętrzna

Grota solna

23

odkrywamy Pomorskie

Zapraszam na I Rockblu Przywidz Festiwal7 i 8 sierpnia w Przywidzu to prawdziwa rockowa feta, trwał będzie bowiem I Rockblu Przywidz Festiwal. I choć jest to dopiero pierwsza edycja festiwalu nie zabraknie niespodzianek i wielkich gwiazd.

- Wystąpiłem z inicjatywą zorganizowania w Przywidzu miejsca spotkań gwiazd estrady i fa-nów rocka. 29 maja na sesji Rady Gminy podjęto uchwałę o nadaniu imienia Bulwaru Czerwonych Gitar w Przywidzu. I to właśnie jego otwarcie będziemy świętowali 7. sierpnia. Powstanie także drzewo genealogiczne gwiazd polskiego rocka, na którym Czerwone Gitary zawieszą swoją złotą płytę. Niespodzianką dnia będzie chyba jubileuszowy

występ zespołu na przywidzkiej scenie z okazji 50-lecia band-u. Nie pozostaje mi nic innego, jak zaprosić Państwa do pięknego Przywidza. Czeka-my na Was! - mówi wójt gminy Przywidz Marek Zimakowski Wydarzenie odbędzie się w „Zielonej Bramie”. Następnego dnia scena zapełni się mło-dymi artystami, którzy wezmą udział w pierw-szym rockowo-bluesowym przeglądzie zespołów z Pomorza.

Po co rzecznik? - są powody do dyskusji

W poprzednim numerze w artykule „Po co rzecznik” podaliśmy błędną informację odnośnie b. rzecznika prasowego Saur Neptun Gdańsk pani Grażyny Pilarczyk. Napisaliśmy, że została ona zwolniona z piastowanego dotąd stanowiska. Jak poinformował nas prezes zarządu SNG Serge Bosca pani Pilarczyk sama zwolniła się z gdańskich wodociągów. Za pomyłkę oczy-wiście przepraszamy samą zainteresowaną oraz Czytelników. Stale jednak upieramy się przy swoim, że owa rotacja na stanowisku rzecznika prasowego zakończyła się z korzyścią dla Saur Neptu Gdańsk. Idzie lepsze…

Porządek musi być!Praca, praca i praca tak wygląda dzień b. posłanki Samoobrony Danuty Hojarskiej. Nic więc dziw-nego, że z chwilą zostania sołtysem zrobiła w Lubieszewie prawdziwą rewolucję. Do Lubiesze-wa wysłaliśmy więc fotografa, ażeby pokazał nam co tak naprawdę we wsi się zadziało.

- Do pracy wcale nie muszę zachęcać moich miesz-kańców. Sami chcą być aktywni. Przez kilka tygodni zrobiliśmy na wsi dużo porządków. Wycięte są krzaki przydrożne, wieś jest posprzątana, zasypane dziury w drogach gruntowych, posadzone klomby z kwiatami - nasza wieś wypiękniała tym bardziej, że przed nami wielkie święto - Matki Boskiej Szkaplerznej i już 11 lipca czeka nas odpust w naszej wsi. Właśnie przy-gotowujemy się do tego wydarzenia - powiedziała kandydatka na posła w nadchodzących wyborach Par-lamentarnych Danuta Hojarska (o czym piszemy na str. 3). A jak wygląda teraz Lubieszewo? Spójrzcie tylko na naszą fotografię!

Infolinia OnkologicznaPOZWÓL SOBIE POMÓC

800 08 01 64

Numer bezpłatnywww.ptpo.org.pl/infolinia

24

odkrywamy Pomorskie

Aleja Nadmorska w Mechelinkach czeka na turystówTo chyba jeden z piękniejszych zakątków naszego województwa. Morze, plaża, mniej tłoczno, ciszej, a przede wszystkim czysto i na miarę XXI. Nowa odsłona Mechelinek czeka właśnie na Was - turystów!

A zadziało się tu sporo. Spójrzcie na powyższe zdjęcia. Powstała nie tylko przystań rybacka z długim molo, ale w oparciu o środki unijne otwarto Aleję Nadmorską. Zbudowano trakt pieszo-jezdny, punkty wypoczynku z ławeczkami oraz tarasy widokowe. Teren upiększono roślinami. Nowe oblicze zyskała także scena plenerowa z widownią na 120 osób. Wszystko to przyciąga

i sprawia, że tu nawet mieszkaniec gminy Kosakowo, który ma ten widok na co dzień chce się zatrzymać. Nie mamy wątpliwości, że już niebawem wspaniale zagospadarowane Mechelinki staną się jednym z ulubionych miejsc wypoczynku mieszkańców województwa pomorskiego i turystów. I tego Kosakowu właśnie życzymy!

Detko Band wiecznie młody!Ach, któż ich nie zna… Znają młodzi, znają starsi. Jedni z telewizji ze słynnej „Herbatki u Tadka”, inni z Sopot Jazz Festiwal - jednego z naj-bardziej prestiżowych festiwalów jazzu w Europie. A jeszcze inni po prostu ze sceny, na której są już ładne „parę lat”…

Mowa o Detko Band, który jak co roku w czerwcu wystąpił na Strzelnicy na Jaśkowej Dolinie. Ale nie było tak pięknie od razu, zespół dał bowiem na siebie czekać. Wcześniej fanów Jerzego Detko i jego muzyków bawiły dwa inne zespoły, pierwszy młodego pokolenia i drugi fanom jazzu znany - „Rama 111”.

Patrząc na ruchy leadera zespołu na początku zastanawialiśmy się nawet czy to na pewno on czy jego syn. Detko wiecznie młody, ale w Gdańsk wrósł jak nikt inny. Pokazały to tłumy gdańszczan, dla których Detko równa się Gdańsk, tak jak Gdańsk równa się Neptun. Tłumnie przybyli fani to chyba najlepsza relacja z koncertu. Pozostaje nam do wyjaśnienia tylko jedna kwestia. Benefisu zespołu, który zapowiadany jest od dawna. My sądzimy jednak, że to czysta kokieteria i flirt z publicznością Jerzego Detko. Wszak muzyk to też dobry aktor!

„Rama 111”

Fani Detko Band bawili się do późnych godzin nocnych

Na scenie: Jerzy Detko, aktor Michał Juszczakiewicz oraz dyrektor Nadbałtyckiego Centrum Kultury Lary Okey Ugwu

25

odkrywamy Pomorskie

Czy wojewoda wesprze Kociewiaków?Kilka dni temu przedstawiciele stowarzyszenia na rzecz budowy „Elektrowni Północ” w Rajkowach gościli u wojewody pomorskiego Ryszarda Stachurskiego. Spotkanie zwieńczyła prośba o interwencję w sprawie budowy elektrowni, bo na nią Kociewiacy czekają już od dawna!

Przybyli, na ręce wojewody Ryszarda Stachurskiego złożyli petycję w imie-niu swoim, Regionalnej Izby Gospodarczej Pomorza o. Tczew oraz tysięcy mieszkańców powiatu tczewskiego, którzy opowiadają się za ideą budo-wy elektrowni, która do tej pory nie powstała z racji problemów inwestora z krzykliwymi ekologami. Jak piszą interweniujący: „Oczekujemy od Pana, przedstawiciela rządu RP utrzymania decyzji starosty tczewskiego na budo-wę „Elektrowni Północ” w Rajkowach. Kociewie to nie skansen. Oczekujemy jego rozwoju i mamy do tego prawo (…). Nie czujemy zagrożenia, bo go nie ma. A jak dotąd przegrywamy z tymi, którzy z protestów zrobili sobie sposób na życie!”.

Elektrownie podobne to tej, która ma powstać, budują w Opolu, rozbudo-wują w Kozienicach. Tym samym Kociewie nie ma dużych inwestycji, brakuje miejsc pracy, które owa elektrownia zapewniłaby. Jak skwitowali sprawę goście wojewody pomorskiego: „Podobne dylematy towarzyszyły na początku budowy autostrady A-1, która miała podobnie zagrażać środowisku i być nieuzasadniona ekonomicznie, a dziś mieszkańcy Pomorza, ani reszty Polski nie wyobrażają sobie bez niej układu komunikacyjnego. A-1 zawdzięcza swoje istnienie odważnej decyzji ówczesnego wojewody (Ryszarda Kurylczyka - red.)”. Czy wojewoda Ryszard Stachurski wesprze inicjatywę i pomoże powstać elektrowni w Rajkowach? Już niebawem napiszemy, jak do sprawy odnosi się rząd RP.

MEDIA 2015 - OSTRZYCEXIX ZAWODY WĘDKARSKIE - 22.08.2015

ŚWIĘTO RYBY JEZIORNEJpod honorowym patronatem

ministra rolnictwa i rozwoju wsi

Zawody w następujących kategoriach:- Dzieci i młodzież do lat 14

- Najlepszy zespół kobiet- w drużynowej konkurencji - spławik z brzegu

- w indywidualnej konkurencji - spinning z łodzi- za największego szczupaka zawodów

- dla najlepszej drużyny ZKP- dla najlepszego Gospodarstwa Rybackiego

- medale i nagrody dla osób wyróżniających się za ochronę jezior

Wędkujemy od godz. 8.00 do 11.00 (zbiórka pod Zajazdem Ostrzyckim)Zakończenie zawodów i wręczenie nagród godz. 12.00 (przy scenie na parkingu w Ostrzycach)

Organizatorzy:

Patronat medialny

Prezes spółki Radbur Użytkownik Rybacki Jan

Czapiewski

Prezes Polskiego Towarzystwa Rybackiego o. Gdańsk

Jacek Łukasik

Redaktor Naczelny Dziennika Bałtyckiego Mariusz Szmidtka

Dyrektor Pomorskiego Doradztwa Rolniczego

w Gdańsku Aleksander Mach

Prezes Kaszubskiego Związku Pracodawców

Zbigniew Jarecki

Prezes Kaszubsko-Pomor-skiego Ośrodka Doradztwa

Rolniczego Łukasz Grzędzicki

Przedstawiciele stowarzyszenia na rzecz budowy „Elektrowni Północ” w Rajkowach wraz z wojewodą pomorskim Ryszardem Stachurskim

26

plebiscyt

26

Politycy i artyści, czy to oni są najpopularniejsi na Pomorzu?Plebiscyt Homo Popularis powoli dobiega końca. Do głosowania pozostało zaledwie 7 tygodni. Wśród Państwa typów największą liczbę głosów zdobywają, jak na razie artyści i politycy. Czy też takim wynikiem zakończy się kolejna edycja Homo Popularis?

Poniżej publikujemy wypełniony kupon wła-śnie przedstawicielki artystów, a wypełniła go dla Państwa Maria Okonek – dyrektor Cappelli Gedanensis. Ten zespół wychowywał się wraz z rozwijającym się muzycznie Gdańskiem, nie dziwią zatem pierwsze dwie propozycje na liście – prof. Alina Kowalska-Pińczak, która oprócz muzyki ma w swojej twórczości i pozycję literacką oraz koncermistrzyni Cappelli Gedanensis, najbardziej znana skrzypaczka na Pomorzu Katarzyna Kowacz.

Wśród artystów bryluje także Paweł Huelle – znany, gdański pisarz, Krzysztof Babicki – dyrektor Teatru Miejskiego w Gdyni, znakomity reżyser czy Hanna Bakuła – scenograf, aktorka, pisarka. Tej grupy nie odstępują na krok politycy, którzy zasilają grono wyróżniających się pretendentów do tytułu „Homo Popularis”. I tak codzienne głosy poparcia spływają dla: wicewojewody pomorskiego Michała Owczarczaka, europosła Jarosława Wałęsy, starosty kartuskiej Janiny Kwiecień, posła Macieja Łopińskiego, przewodniczącego SLD, posła Leszka Millera, prezydenta Słupska Roberta Biedronia, doradcy premier Ewy Kopacz Łukasza Zaręby, radnej sejmiku województwa pomorskiego, prze-wodniczącej klubu PiS w sejmiku Danuty Sikory, którą większość mieszkańców Pomorza poznała lepiej podczas jej startu w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Przy okazji grzechem byłby nie wymienić jeszcze dwóch osób, na których głosy skutecznie blokują naszą skrzynkę mailową. A są to: gen. Bogusław Pacek – doradca ministra Obrony Narodowej czy prezes Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej Teresa Kamińska. Kilka nazwisk, które mają szansę na znalezienie się w zwycięskiej 10 zostawiamy dla siebie, wszak trochę tajemnicy jeszcze nikomu nie zaszkodziło.

kupon plebiscytowy

Homo Popularis 2014

1.

2.

3.

4.

5.

6.

7.

8.

9.

10.

imię i nazwisko osoby głosującej:

kupon plebiscytowy

Homo Popularis 2014

1. prof. Alina Kowalska-Pińczak

2. Katarzyna Kowacz

3. Jarosław Wałęsa

4. doc. dr Henryk Lewandowski

5. gen. Bogusław Pacek

6. Adam Koperkiewicz

7. prof. Piotr Czauderna

8. Paweł Huelle

9. Janina Kwiecień

10. Michał Owczarczak

imię i nazwisko osoby głosującej:

Maria Okonek

dyrektor Cappelli Gedanensis

patronat:

Zapraszamy do głosowania. Nazwiska swoich kandydatów przesyłajcie na adres e-mail:

redakcja@twojwieczor.plw tytule wiadomości wpisując

„Homo Popularis” lub na adres korespondencyjny: Twój Wie-czór ul. Andrzeja Grubby 5/11 80-180 Gdańsk, wysyłając wy-pełniony kupon konkursowy.

Aby zapoznać się z 75 nazwiskami, na które najczęściej padają Państwa głosy zapraszamy na naszą stronę internetową

– www.twojwieczor.pl

Tort „Homo Popularis” kroi metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź - laureat nagrody z 2010 roku

27

kochane zdrowie

GOTOWE DO ODBIORUNOWA OSOWA

GOTOWE DO ODBIORUJASIEŃ PARK

tel. 501 505 585www.margopb.pl

KUP ODBIERZ mieszkanie i voucher na wyposażenie TARASU

SZCZEGÓŁY W BIURZE OBSŁUGI KLIENTA

Kakao – skarb, którym możesz się zajadać… ale w umiarkowanych ilościach. Nie można jednak nie skorzystać z dobrodziejstw, które ukryte są w jego ziarnach. A zaczęło się prze-cież od Krzysztofa Kolumba.

Podróżnika z kakao „zapoznali” Majowie, którzy twierdzili, że kakao zesłali bogowie. Pomaga bowiem na ciało i umysł. Plantacje kakao zakładał Hernan Cortez, zdobywca Meksyku, który później przywiózł ziarna kakaowca do Hiszpanii. Ale wróćmy do jego właściwości. Zawiera przede wszystkim flawanole. Odpowiedzialne są one m.in. za odbudowywanie zakrętu zębatego, którego uszkodzenie po 60 roku życia to słabsza pamięć. Udowodniono na-ukowo, że u pijących kakao regularnie przez zakręt zębaty przepływa więcej krwi, a ich pamięć jakby się „regeneruje”. Mikroelementy i minerały zawarte w kakao opóźniają procesy starzenia oraz walczą z wolnymi rodnikami. Kakao uszczelnia naczynia krwionośne, chroni serce i zmniejsza ryzyko miażdżycy, obniża ciśnienie krwi. Co więcej poprawia samopoczucie, redukuje stres i zwiększa wydzielanie endorfin. Zawiera wapń, żelazo, magnez, fosfor, witaminy A, E i z grupy B, tryptofan, fenyloetyloaminę, polifenole. Jednym słowem – słodycz godna polecenia!

Owoce, ale z umiarem!Owoce to nie tylko bogactwo witamin i minerałów, na nie też trzeba uważać. Ich nadmiar szkodzi! Szczególnie, gdy latem jemy kilogramami maliny i truskawki!

Bo owoce to też cukier, czyli sacharoza, fruktoza, glukoza. Ich nadmiar zatem podwyższy ciśnienie krwi, wpłynie negatywnie na wątrobę i pomoże nam w przybraniu na wadze. Zatem panie dbające o piękną figurę latem - uwaga na wieczorne zjadanie się owocami! Najlepiej spożywać dwie porcje owoców dziennie i nie sięgać po nie po 16.00. Latem szczególnie polecamy koktajle z owoców sezonowych na bazie wody mineralnej lub kefiru.

28

turystyka w prawie i obyczajach

Odmienność aż do ludobójstwaBez umiejętności rozpoznania

emocji drugiego człowieka trudno by-łoby go zrozumieć i nawiązać bliskie relacje. Żeby sprawdzić czy emocja jest szczera, trzeba dostrzec i odpowied-nio odczytać niekontrolowany wyraz twarzy i porównać go z deklaracjami osoby, którą obserwujemy podczas naszych letnich podróży. Inteligencja emocjonalna to bowiem zdolność do rozpoznawania uczuć swoich i innych. Jej poziom zależy od takich kompe-tencji, jak samoświadomość, poczucie własnej wartości, wiara w swoje siły, umiejętność empatii, asertywność czy sumienność. Warto w sobie wy-różnić podstawowe emocje takie jak: złość, smutek, strach, zaskoczenie czy wstręt. Później należy odnieść to do obecnej rzeczywistości, twego otoczenia, kraju, regionu, a później do świata i żyjących tam ludzi, odmiennych kulturowo i obyczajowo od nas i to bardzo mocno należy sobie uświadomić.

Motywem działań ludobójców była i jest ideologia panturanizmu, czyli plan stworzenia jednolitego etnicznie organizmu państwowego. Tak powstały mocarstwa osmańskie, chińskie, azjatyckie, cesarstwa europejskie czy Ameryka Północna. Odmienność kulturowa, wiara w to, że właśnie my jesteśmy tym narodem wybranym daje nam legitymację, aby dokonać czystki etnicznej, lu-dobójstwa np. hitlerowskie działania czy „święta wojna przeciw niewiernym”. Wszyscy autorzy XX-wiecznych ludobójstw uważali się za modernizatorów, a ich zbrodnicze ideologie były i są przedstawiane jako coś obiektywnego. Bezkarność sprawców wywoływaa kolejne ludobójstwa, ich sprawcy z faktu owej bezkarności czerpali wręcz zachętę do swoich zbrodniczych działań. Dziś karę otrzymuje jednostka, człowiek, a nie grupa, państwo. Na naszych oczach dokonuje się niejako krwawa powtórka z historii prześladowania chrześcijan, ale my w dalszym ciągu chętni jesteśmy przyjmować uchodźców, którzy z góry zapowiadają islamizację w nowym miejscu zamieszkania. Turystyka nie tole-ruje rasizmu, nacjonalizmu, zła oraz wszystkiego co wynika z nietolerancji. Boimy się odmienności: ciemnoskórzy - białych, katolicy buddystów itd. Bo jest inny, obcy nie taki jak ja. W turystyce podczas tego krótkiego okresu podróży powinniśmy poznawać te odmienności, jako ciekawostki, które nas wzbogacają, nasz światopogląd.

Wymagania polityczne, czy krajowa konwencja PO czy PiS w tle pokazuje, że Grecja to też współczesne obyczajowe problemy. Ekonomiści, biznesmeni i politycy nie radzą sobie z gospodarką. Muszą im pomóc uczeni, którzy wie-dzą, jak zrobić z ekonomii prawdziwą życiową naukę. Ale to taka dygresja na marginesie.

Wróćmy więc do komunikacji międzykulturowej. Błędy w niej wynikają z braku przygotowania do przebywania w innych kręgach kulturowych. W wielu kulturach konsumpcja jest celebrowana jako ważny rytuał. Jedzenie więc np. na ulicy jest brakiem kultury konsumpcji. W wielu krajach jedze-nia nie wolno dotykać ręką lewą, gdyż jest ona uważana za nieczystą. Nie wolno pić alkoholu podczas dnia, co często jest wręcz karalne. Nie powinno tez dziwić, że w niektórych regionach zwyczaj plucia, głośnego bekania czy innych tego rodzaju odgłosów jest traktowany nie tylko jako oznaka dobrego wychowania, ale także jako podziękowanie dla gospodarza za wspaniały posiłek. Podziękowaniem u nas stosowanym jest napiwek, zazwyczaj 10% od całego rachunku, ale w Japonii nawet niewielkie zaokrąglenie kwoty za posiłek traktowane jest jako zniewaga.

Podsumowując więc, aby bezproblemowo i skutecznie komunikować się z przedstawicielami innych kultur, należy wcześniej dobrze zapoznać się z odmiennością obyczajową i dostosować się, a nie wprowadzać swoje przyzwyczajenia. Wtedy urlop będzie udany i z pewnością, będziemy mieli co opowiadać po przybyciu. Życzę niesamowitych podróży i niezapomnianych tylko i wyłącznie pozytywnych wspomnień. Cudownego urlopu!

Równie piękne wakacje mogą być także w przydomowym ogrodzie. W oczekiwaniu na pierwszy agrest, porzeczki, bujając się na hamaku i czy-tając książkę ulubionego autora. Lata „wypasionego” i takiego naturalnego, zwyczajnego, pełnego słońca, radości, romantycznego, w otoczeniu przyjaciół, z licznymi okazjami do grillowania, biesiadowania, wycieczek i relaksu. Oto czego Państwu życzę. Dbajmy jednak przy tym o dobre obyczaje, szczególnie wtedy, gdy mamy okazję okazać je naszym bliskim, nie czekając na wzajem-ność. To bowiem wyznacznik naszej kultury, etycznego wizerunku, mądrości postępowania i piękna w człowieku.

doc. dr Henryk Jan Lewandowski

29

Zaprasza seniorów

na pobyt dzienny!

ul. Juliusza Słowackiego 2

81-871 Sopot

tel: 508 507 322

e-mail:

biuro@fundacjavivasenior.pl

Chyba zbyt długo zastanawiałam się nad tym, żeby do Pana napisać, sprawy zaszły tak daleko, że niekiedy wydaje mi się, że już nie ma wyjścia z sytuacji. O moim problemie wie tylko ksiądz, któremu wszystko opowiadałam na spowiedzi, ale nie umiałam posłuchać jego rady i powiedzieć o tym, co mnie spotkało, mojej mamie.

Zacznę od początku. Miałam dziesięć lat, jak zmarł mój ojciec, a dwanaście kiedy mama wyszła za mężczyznę o kilka lat od siebie młodszego. Mamie bardzo zależało na nim i wyręczała go we wszystkich ciężkich pracach domowych. To ona raniutko wstawała żeby nakarmić przydomowy inwentarz i żeby zrobić śniadanie. Mieszkaliśmy w małym domku u dziadków, którzy zajmowali parter, a ja z mamą i ojczymem piętro, czyli dwa małe pokoje, kuchnię i łazienkę.

Po dwóch latach – jak ojczym wprowadził się do nas – zdarzyła się dziwna i straszna dla mnie rzecz. Kiedy mama wstawała, żeby porobić na gospodarstwie, ojczym przyszedł do mojego pokoju i wszedł mi do łóżka. Najpierw przytulał się do mnie, byłam tak sparaliżowana że nie mogłam się ruszyć a on dalej mnie dotykał. Byłam przerażona, ale on za milczenie obiecywał kupno różnych rzeczy. Wyraził też nadzieję, że o niczym nie będę mówiła mamie, gdyż nie będę chciała robić jej przykrości.

Istotnie, o niczym mamie nie powiedziałam. Jednak w trakcie spowiedzi wszystko wyznałam księdzu, który nakazał żebym mamie wyznała prawdę. Nie umiałam jednak przyznać się przed mamą. Tym bar-dziej, że była w ciąży.

Ojczym od czasu do czasu – przez kolejne lata – wchodził do mojego łóżka. Brzydziłam się samej siebie i tego co on robił, ale milczałam, bałam się powiedzieć prawdę.

Kiedy miałam prawie 18 lat zaczęłam chodzić z chłopakiem. Bardzo mi się podobał, a ja jemu także. W czasie świąt wielkanocnych moja mama wyjechała niespodziewanie do chorej cioci, a swojej siostry. Zabrała młodsze dzieci, ja zostałam sama z ojczymem. W drugi dzień świąt wybrałam się na dyskotekę ze swoim chłopakiem. A po dyskotece poszłam do niego do domu, gdzie spędziłam noc. Domyśla się Pan dlaczego zostałam u chłopaka na noc.

Po powrocie do domu czekała na mnie potworna awantura ze strony ojczyma, który oczywiście domy-ślił się, dlaczego nie wróciłam do domu na noc. Postanowił zmusić mnie do stosunku siłą. Od tamtego dnia zaczął być dla mnie bardzo miły, obsypywał prezentami, fundował atrakcyjne wyjazdy. Mama była uszczęśliwiona, że ojczym kocha mnie tak samo jak swoje rodzone dzieci, w ogóle niczego się nie domyślała.

Jednak sąsiedzi byli bardzo spostrzegawczy, bardziej domyślni. Zaczęli głośno plotkować na nasz temat. Niekiedy mam takie uczucie, że wszyscy wiedzą.

Obecnie jestem na trzecim roku studiów. Od roku mam chłopaka, który chciałby już założyć rodzinę. Lubię Olafa, ale nie jestem pewna czy akurat za niego powinnam wyjść za mąż. Zresztą gdzie mielibyśmy zamieszkać? Wychodziłoby na to, że na parterze, w mieszkaniu po niedawno zmarłych dzidkach. Ale przecież bliskie sąsiedztwo z ojczymem nie rozwiąże mojego problemu.

Muszę Panu powiedzieć, że jeżeli już w jakimś sensie przyzwyczaiłam się (pod względem fizycznym) do kontaktów z ojczymem, sprawia mi to ból, to psychicznie czuję się coraz gorzej. Mam okropne sny, wyrzuty sumienia, boję się, że tak dalej pójdzie, to wyląduję w zakładzie zamkniętym.

Co mam zrobić, jak pozbyć się tego koszmaru? Jak żyć normalnie?Magdalena

Niezdrowa relacjaW Pani przypadku będę radził wbrew sobie

i wbrew poglądom przez siebie prezentowanym. Uważam, że powinna Pani jak najszybciej wydo-stać się z tego domu. I chyba jedynym wyjściem dla Pani jest małżeństwo. Sama nie będzie miała Pani dość siły, żeby zdobyć się na radykalne posunięcia i zmiany w życiu. W końcu studiu-jąc mogła Pani jakoś dogadać z koleżankami z akademika albo też zamieszkać na stancji. Tyle dziewcząt w Pani wieku uczy się i zarabia na swoje utrzymanie. Sądzę, że przy odrobienie wysiłku Pani też mogłaby to uczynić. Ale jeśli do tej pory nie zdobyła się Pani na samodzielność, na zrobienie gestu zmierzającego do wyrwania się z tej beznadziejnej i okrutnej sytuacji, to już nie uczyni Pani tego o własnych siłach.

Nie widzę dla Pani innej szansy niż małżeń-stwo. Ale też nie wyobrażam sobie, że po ślubie mielibyście zamieszkać w Pani rodzinnym domu. To jest po prostu wykluczone. Musicie wynająć mieszkanie – tylu młodych ludzi sobie radzi, dlatego więc Wy nie mielibyście sobie poradzić.

Czy nie sądzi Pani, że jeżeli sąsiedzi domyślą się, iż w stosunku ojczyma do Pani jest coś nie-zdrowego, to mąż domyśli się prędzej czy później. I co wtedy? Wybuchnie skandal, którego Pani z pewnością chciałaby uniknąć.

Przyznam szczerze, iż nie podoba mi się Pani bierność, brak zdecydowania. Jeśli istotnie chce się Pani pozbyć ojczyma, to musi Pani opuścić dom. Innej rady nie ma. Nie radzę też Pani uczestnictwa w psychoterapii (choć taka na pewno by się przy-dała), bo widzę, że Pani droga do psychoterapeuty jest bardzo długa.

dr Michał Antoniszyn

OGŁOSZENIEZarządu Powiatu Kościerskiego

z dnia 29 czerwca 2015 roku

Zarząd Powiatu Kościerskiego, ogłasza III przetarg ustny nieograniczony na sprzedaż nieruchomości niezabu-dowanych, stanowiących własność Powiatu Kościerskiego, położonych w Piechowicach gmina Dziemiany.

Minimalne przebicie w przetargach wynosi 1% ceny wywoławczej.Do ceny osiągniętej w przetargach doliczony zostanie 23% podatek VAT.Przetargi ustne nieograniczone odbędą się 30 lipca 2015 roku w pokoju nr 1 Starostwa Powiatowego w Kościerzynie przy ul. 3 Maja 9C, do nieruchomości ozn. w pkt:1. godz. 1030, 2. godz. 1100.Wadium w wysokości podanej w ogłoszeniu należy wpłacić w pieniądzu najpóźniej do dnia 27 lipca 2015 r. na konto Starostwa Powiatowego w Kościerzynie urządzone w Banku Spółdzielczym w Kościerzynie ul. Świętojańska 1 nr 35 8328 0007 2001 0011 8486 0031. Osoby fizyczne biorące udział w przetargu zobowiązane są przedstawić komisji przetargowej dokument stwierdzający ich tożsamość oraz dokument potwierdzający wpłacone wadium, natomiast osoby prawne lub spółki prawa handlowego nie posiadające osobo-wości prawnej przedkładają ponadto aktualny odpis z Krajowego Rejestru Sądowego, pełnomocnictwo dla osób nie ujawnionych w KRS oraz uchwałę zgromadzenia wspólników spółki wyrażającą zgodę na zakup nieruchomości.Oferenci zagraniczni mogą uczestniczyć w przetargu na warunkach określonych w ustawie z dnia 24 marca 1920 r. o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców (Dz. U z 2004 r. Nr 167, poz. 1758 z późn. zm.).Wadium zalicza się na poczet ceny sprzedaży lub zwraca niezwłocznie (nie później niż przed upływem 3 dni), jeżeli uczestnik nie wygrał przetargu albo przetarg został odwołany.W przypadku odstąpienia od zawarcia aktu notarialnego przez uczestnika, który wygrał przetarg, wpłacone wadium przepada.Koszty umowy notarialnej ponosi nabywca nieruchomości.Przed przetargiem uczestnicy składają pisemne oświadczenie o zapoznaniu się z warunkami przetargu.Informacje o przetargu – Starostwo Powiatowe w Kościerzynie ul. 3 Maja 6, Wydział Geodezji i Gospodarki Nieruchomościami, pokój nr 05, tel. 58 680-08-80.Przetargi mogą zostać odwołane z uzasadnionych przyczyn, przez podanie informacji do publicznej wiadomości.

STAROSTAAlicja Żurawska

Chcesz aby psycholog pomógł Tobie

w rozwiązaniu problemu?

Napisz e-mail na adres:redakcja@twojwieczor.pl

psycholog radzi

L.p. Nr działki

Pow.

(ha)Nr KW

Położenie Cena w złotych

(netto)Wadium w złotych

(netto)Opis nieruchomości

1 267/7 0.1385 GD1E/00040600/9 Piechowice, gm. Dziemiany 36000,00 3600,00

2 267/8 0.1388 GD1E/00040600/9Niezabudowana, przeznaczona pod

zabudowę mieszkalną – jednorodzinną, kształt regularny, prostokątny.

36000,00 3600,00

sezam różności

A to znacie? Ojciec woła syna:- Synu, znalazłem papierosy w kieszeni twojej kurtki.- No i co?- Jesteśmy na Jamajce, jest 40 stopni, na co ci kurtka?

Bardzo późno w nocy mąż pod wpływem alkoholu wraca do domu. Dzwoni do drzwi, ale żona nie chce mu otworzyć. Czekając, mówi:- Ooooo... ootwórz kochaaanie... przyniosłem buuu... bukiet najpiękniejszych róż na świecie dla naaaj ... najpiękniejszej kobiety na świecie.Żona otwiera drzwi, facet wchodzi do mieszkania i idzie prosto do sypialni.- A gdzie róże? - pyta żona.- A gdzie... najpiękniejsza kobieta na świecie?

Pewna mała dziewczynka na pytanie, jak się nazywa, zwykle odpowiadała „jestem córką doktora Nowaka”. Mama, obawiając się, że rodzina będzie posądzona o snobizm, wreszcie zdołała przekonać ją, że powinna mówić „jestem Basia Nowak”. Pewnego razu po niedzielnej mszy ksiądz przygląda się małej i zagaduje:- Czy ty jesteś może córką doktora Nowaka?Na co dziewczynka:- No ja myślałam, że tak, ale mamusia mówi, że nie.

Wracam do domu z pracy i co widzę: żona w kuchni, lewą ręką miesza zupę, prawą przeciera blat ścierką, jednym okiem zerka na bawiącego się synka, drugim śledzi swój ulubiony serial, nogami froteruje podłogę, prawym policzkiem przyciska do ramienia telefon i mówi: - Nie, Krysiu, w tej chwili nic nie robię. Dobrze, że zadzwoniłaś.

Dzwoni blondynka na pogotowie:- Mój mąż połknął igłę.Kobieta, która odebrała telefon mówi:- Za kilka minut u pani będziemy.Po kilku minutach blondynka znowu dzwoni na pogotowie:- Już nie trzeba przyjeżdżać, znalazłam drugą.

Niedźwiedź ogłosił w lesie, że każde zwierzę ma mu na jutro przynieść jakieś mięso, bo jest głodny.- A kto nie przyniesie, ten dostanie baty! - zagroził.Na drugi dzień wszystkie zwierzęta schodzą się do niedźwiedzia i przynoszą mięso, ale zając, jako że upolować nic nie potrafił, to przyniósł niedźwie-dziowi to co sam je - marchewkę. Na to niedźwiedź rzuca zająca na ziemię, zaczyna okładać biednego zająca po plecach łapą. A ten płacze, krzyczy, piszczy i... nagle zaczyna się śmiać.- I z czego się śmiejesz?! - ryczy niedźwiedź.- Bo jeż ci jabłko niesie!

Tańczy student na dyskotece z dziewczyną. Nagle osłabł. Mdleje.Dziewczyna krzyczy:- Wody! Dajcie mu wody!Student otwiera oczy i szepcze:- I kawałek chleba...

Rozmawiają dwaj starsi panowie. Jeden mówi do drugiego: - Zbliża się wasza rocznica ślubu nieprawdaż?- Tak - odpowiada drugi - i to spora, bo 20.- Wow i co zamierzasz zrobić z tej okazji dla swojej żony?- Zabiorę ją na wycieczkę do Australii. - Nieźle, a co zrobisz dla żony z okazji 25 rocznicy ślubu?- Pojadę i przywiozę ją z powrotem.

U okulisty:- Jaką literę pokazuję?- A gdzie pan jest?

W zoo:Tato dlaczego ta gorylica jest poza klatką? - pyta Jasiu.Jasiu jesteśmy dopiero przy kasie!

- Jakie były dwa najpopularniejsze imiona w PRL?- Iza i Ania, bo w kolejce stało się iza masłem, iza chlebem, iza cukrem, a w sklepach nie było ani masła, ani chleba, ani cukru.

Wchodzi blondynka do swojego mieszkania i słyszy odgłosy z sypialni. Odgłosy są jednoznaczne. Ale dla potwierdzenia otwiera drzwi i widzi swojego męża z obcą babą. Wybiega z sypialni, otwiera schowek męża, wyjmuje pistolet, przeładowuje, przykłada sobie do skroni, i w tym mo-mencie mąż mówi:- Ależ kochanie, nie rób tego, ja Ci wszystko wytłumaczę!Blondynka patrząc na niego groźnie, krzyczy:- Zamknij się! Ty będziesz następny!

Leży żona w szpitalu po urodzeniu dziecka.Przybiega mąż:- I co? Do kogo jest podobny?!- I tak nie znasz!

Na ławce w parku siedzi staruszek i strasznie płacze. Podchodzi do niego przechodzień i pyta: - Dlaczego Pan płacze? - Synu mam 88 lat, dwa tygodnie temu ożeniłem się z najładniejszą laską w okolicy, ma 22 lata wymiary 90/60/90, super gotuje, kochamy się kiedy chce, wieczorem mi czyta... - No to o co chodzi? - Nie pamiętam gdzie mieszkam!

Rozmowa kwalifikacyjna:- Proszę wymienić swoją 1 mocną cechę.- Jestem wytrwały.- Dziękuję, skontaktujemy się z panem później.- Zaczekam tutaj.

W sądzie:- Oskarżony, zastał pan żonę z kochankiem i zabił pan ją. Może mi pan wytłumaczyć, dlaczego zabił pan ją, a nie jego?- Wysoki Sądzie, doszedłem do wniosku, że lepiej raz zabić kobietę, niż co tydzień innego mężczyznę...

Podchodzi facet do warsztatu samochodowego.- Czy mógłby mi pan przekręcić licznik?- O ile chce pan zmniejszyć? - pyta mechanik.- Nie, ja chcę zwiększyć!- O przepraszam pana posła, nie poznałem!

30