Extra Prudnik24 - nr 7

10
gazeta BEZPLATNA gazeta BEZPLATNA gazeta BEZPLATNA gazeta BEZPLATNA gazeta BEZPLATNA gazeta BEZPLATNA Bezplatny dwutygodnik NR 7 e-mail: [email protected] www.prudnik24.pl 6 CZERWCA 2013 OPINIE POWIAT PTTK Komunikacja miejska – O obskurnych przystankach (i nie tylko) strona 4 Centrum Ksztalcenia Zawodowego – Oświata zawodowa uratowana! strona 5 Rajd Maluchów - Kolejna odslona rodzinnego święta strona 6 za chwilę rozpoczną się igrzyska. Najbliższy weekend uplynie nam pod znakiem kolejnej edycji Wystawy Twórców Ludowych i Rze- miosla Artystycznego, a dwa tygodnie póź- niej tlumnie zgromadzimy się na Rynku, by jak co roku uczcić święto naszego miasta. W międzyczasie (15 czerwca) będziemy rów- nież uczestniczyć w Pikniku Sportowym Prudnik Cup 2013. To sportowe wydarzenie na stale wpisalo się w kalendarz prudnickich imprez cyklicznych. Tworzone z ogromnym zaangażowaniem i pasją przez czlonków Sto- warzyszenia Sportowego „Tigers” Prudnik, budzi w prudniczanach ducha sportowej ry- walizacji i pokazuje, że możemy wspierać po- trzebujących nie tylko, gdy gra Wielka Orkie- stra Świątecznej Pomocy. Na wszystkie im- prezy serdecznie zapraszamy! W tym numerze szczególnie polecamy tekst, jaki przeslal nam jeden z czyte lników, doty- czący prudnickiej komunikacji miejskiej (str. 4). U Ud da an ne ej j l l e ek kt t u ur r y y! ! Maciej Dobrzański, Boguslaw Zator, Miroslaw Matusiak D Dr ro od dz zy y C Cz zy yt te el ln ni ic cy y, , N Na a k k l l a a d d 4 4 0 0 0 0 0 0 e e g g z z N Na a k k l l a a d d 4 4 0 0 0 0 0 0 e e g g z z . . . . N Na aj j w wi i ę ęc ce ej j c cz zy yt t e el l n ni i k kó ów w w w P Pr ru ud dn ni i k ku u N Na aj j w wi i ę ęc ce ej j c cz zy yt t e el l n ni i k kó ów w w w P Pr ru ud dn ni i k ku u Ożywiona dyskusja na temat Prudnickiego Centrum Medycznego zdominowala ostatnie obrady Rady Miejskiej. Zaproszono na nie sta- rostę prudnickiego Ra- doslawa Roszkowskiego i nowego prezesa PCM- -u, dr Anatola Majchera. Radni chcieli zapoznać się z pla- nami nowego zarządu co dostrategii kierowania powiatowym szpitalem. W ostatnich tygodniach powiat oglosil zamiar sprzedaży posiada- nych większościowych udzialów w kapitale PCM i rozpocząl poszuki- wania inwestora. Pojawilo się też wie- le poglosek na temat planowanych przez zarząd masowych zwolnień. Na wstępie starosta prudnicki przedstawil aktualną sytuację spól- ki. Przypomnial, że w ostatnich la- tach udalo się zredukować zadluże- nie, przejęte po NZOZ, z 23 do ok. 8 mln zl. Zainwestowano również w m.in. sprzęt medyczny (tomograf, mammograf), wyposa- żenie sali chirurgicznej, nowe am- bulanse. Duże znaczenie mialo po- zyskanie inwestora mniejszościowe- go – spólki Optima Medycyna, jed- nak przed szpitalem wciąż stoją ba- riery rozwojowe i potrzeba doinwe- stowania. Radoslaw Roszkowski przypo- mnial, że kluczowe dla dalszego dzialania PCM jest spelnienie do końca 2016 r. tzw. procedur standaryzacyjnych, nalożonych przez przepisy resortu zdrowia. Bez nich szpital nie będzie mógl otrzymać pieniędzy w ramach kontraktu z NFZ, nie będzie więc możliwości świadczenia bezplat- nych uslug medycznych. Koszty standaryzacji szacowane są jednak na ok. 10 mln zl. Stąd decyzja Rady Powiatu o poszukiwaniu inwestora strate- gicznego i sprzedaży mu udzia- lów. Powiat zechce jednak zacho- wać miejsce w radzie nadzorczej spólki i wplyw na decyzje strate- giczne. Starosta zdradzil, że zain- teresowanych udzialami jest osiem firm, pochodzących z róż- nych rejonów Polski, część o moc- nej pozycji na rynku uslug me- dycznych. Następnie szczególową ocenę sy- tuacji w szpitalu zaprezentowal urzędujący od początku maja br. prezes – dr Anatol Majcher. Zarząd chce do końca 2014 r. zrealizować informatyzację zakla- du, co wynika z obowiązków usta- wowych. Do tego czasu caly obieg dokumentacji medycznej ma mieć formę elektroniczną. Koszty pro- jektu to nawet 2 mln zl. DOK OŃC ZENIE N A S TR.3 W dniu 15 czerw- ca 2013 roku, już po raz czwarty, Stowa- rzyszenie Sportowe Ti- gers Prudnik organizuje w Parku Miejskim Pik- nik Sportowy Prudnik Cup. W tym roku odby- wać się będzie pod ha- slem: Prudnik Nasze Miasto – Razem Może- my Więcej. Jak zwykle w organizacji Pikni- ku organizatorzy są wspomagani przez Urząd Miejski w Prudniku z Burmistrzem Franciszkiem Fej- dychem, Starostwo Powiatu Prud- nickiego ze Starostą Radoslawem Roszkowskim oraz lokalne insty- tucje i firmy. Wzorem lat ubieglych glównym celem Pikniku Sportowego Prud- nik Cup 2013 będzie kwesta cha- rytatywna, która w tym roku od- będzie się na rzecz Patrycji Majek, dziewięciolatki z Prudnika, chorej na mukowiscydozę. Miesięczne le- czenie Patrycji to koszt 800 zlo- tych, ale sily, jaką Patrycja wklada w walkę z chorobą, nie da się poli- czyć. Bo tu nieważne – czy to za- bawa czy nauka – wszystko odby- wa się w cieniu inhalatora. Muko- wiscydoza uszkodzila nie tylko drogi oddechowe, ale też trzustkę i wątrobę. Kwesta dla Patrycji oparta bę- dzie w glównej mierze na licyta- cjach atrakcyjnych przedmiotów podczas aukcji, którym towarzy- szyć będą zawody sportowe prowa- dzone w 14 dyscyplinach oraz koncerty muzyczne na piknikowej scenie. Podczas calodniowej imprezy w plenerze odbędą się m.in. tur- nieje: pilkarski w dwóch katego- riach, koszykówki i siatkówki, sza- chowy, tenisa ziemnego, stolowe- go, ogólnopolski festiwal-zlot „Free-Run” (Parkour), zawody w kolarstwie, biegach, rowerowym torze przeszkód, lucznictwie, pil- karzykach, na skate parku, wyścigi na rolkach. Z calością programu sportowego oraz godzinami rozpoczęcia wszyst- kich konkurencji można zapoznać się na stronie www.tigers-prud- nik.pl. Tam też można dokonywać zapisu do poszczególnych konku- rencji. Zapisy oczywiście będą rów- nież możliwe w dniu Pikniku od go- dziny 13 w wyznaczonych miej- scach na terenie Parku Miejskiego. Oprócz wydarzeń sportowych planowanych jest szereg wspania- lych atrakcji dla najmlodszych, jak i dla ich rodziców. Jak co roku nie zabraknie Pana Slodka Chmura, lodów, czy innych upominków. Po raz pierwszy w tym roku zorga- nizowana zostanie również wysta- wa psów nierasowych, która roz- pocznie się o godzinie 15.00. Na scenie muzycznej odbędą się ciekawe koncerty artystyczne z wyjątkowym koncertem legendy polskiego rocka – zespolu ZIYO, oraz zespolów LE FLEUR, LEC- TER i Pohoda z miasta Krnov. Wstęp oczywiście wolny. Na koniec należy wspomnieć, że w trakcie pikniku można wy- grać wspaniale nagrody indywidu- alne, w postaci aparatów fotogra- ficznych, tabletów, konsoli do gier, odtwarzaczy mp4 i wielu innych cennych nagród za trzy pierwsze miejsca w 14 dyscyplinach sporto- wych w 19 kategoriach. Przewi- dziano również nagrody upomin- ki dla najmlodszych uczestników zmagań sportowych, którym nie uda się wywalczyć miejsca na po- dium. Nagrody w klasyfikacji indywi- dualnej będą wręczane podczas Pikniku w dniu 15 czerwca na sce- nie w Parku od godziny 19.30. W W i im mi ie en ni iu u r re ed da ak kc cj ji i i i S St to ow wa ar rz zy y- - s sz ze en ni ia a S Sp po or rt to ow we eg go o T Ti ig ge er rs s P Pr ru ud dn ni ik k s se er rd de ec cz zn ni ie e z za ap pr ra as sz za am my y! ! PRUDNIK CUP 2013 42. sesja Rady Miejskiej Dużo emocji wokól PCM P Pa at tr ry yc cj ja a M Ma aj je ek k, , n na a r rz ze ec cz z k kt tó ór re ej j o od db bę ęd dz zi ie e s si ię ę t te eg go or ro oc cz zn na a k kw we es st ta a c ch ha ar ry yt ta at ty yw wn na a A An na at to ol l M Ma aj jc ch he er r

description

Siódmy numer bezpłatnego dwutygodnika Extra Prudnik24!

Transcript of Extra Prudnik24 - nr 7

Page 1: Extra Prudnik24 - nr 7

gaze

taB

EZ

PŁA

TNA

nn

nga

zeta

BE

ZP

ŁATN

An

nn

gaze

taB

EZ

PŁA

TNA

nn

nga

zeta

BE

ZP

ŁATN

An

nn

gaze

taB

EZ

PŁA

TNA

nn

nga

zeta

BE

ZP

ŁATN

A

Bezpłatny dwutygodnik uNR 7 u e-mail: [email protected] u www.prudnik24.pl u 6 CZERWCA 2013

n OPINIE n POWIAT n PTTKnKomunikacja miejska– O obskurnych przystankach (i nie tylko)

strona 4

n Centrum Kształcenia Zawodowego– Oświata zawodowa uratowana!

strona 5

nRajd Maluchów- Kolejna odsłona rodzinnego święta

strona 6

za chwilę rozpoczną się igrzyska. Najbliższyweekend upłynie nam pod znakiem kolejnejedycji Wystawy Twórców Ludowych i Rze-miosła Artystycznego, a dwa tygodnie póź-niej tłumnie zgromadzimy się na Rynku, byjak co roku uczcić święto naszego miasta.W międzyczasie (15 czerwca) będziemy rów-nież uczestniczyć w Pikniku SportowymPrudnik Cup 2013. To sportowe wydarzeniena stałe wpisało się w kalendarz prudnickichimprez cyklicznych. Tworzone z ogromnymzaangażowaniem i pasją przez członków Sto-warzyszenia Sportowego „Tigers” Prudnik,budzi w prudniczanach ducha sportowej ry-walizacji i pokazuje, że możemy wspierać po-

trzebujących nie tylko, gdy gra Wielka Orkie-stra Świątecznej Pomocy. Na wszystkie im-prezy serdecznie zapraszamy! W tym numerze szczególnie polecamy tekst,jaki przesłał nam jeden z czytelników, doty-czący prudnickiej komunikacji miejskiej(str. 4).

UUddaanneejj lleekkttuurryy!!Maciej Dobrzański, Bogusław Zator, Mirosław Matusiak

DDrrooddzzyy CCzzyytteellnniiccyy,,

NNaakkłłaadd 44000000 eeggzzNNaakkłłaadd 44000000 eeggzz ....

NNaajjwwiięęcceejj cczzyytteellnniikkóóww ww PPrruuddnniikkuu

NNaajjwwiięęcceejj cczzyytteellnniikkóóww ww PPrruuddnniikkuu

Ożywiona dyskusjana temat PrudnickiegoCentrum Medycznegozdominowała ostatnieobrady Rady Miejskiej.Zaproszono na nie sta-rostę prudnickiego Ra-dosława Roszkowskiegoi nowego prezesa PCM--u, dr Anatola Majchera.

Radni chcieli zapoznać się z pla-nami nowego zarządu co do strategiikierowania powiatowym szpitalem.W ostatnich tygodniach powiatogłosił zamiar sprzedaży posiada-nych większościowych udziałóww kapitale PCM i rozpoczął poszuki-wania inwestora. Pojawiło się też wie-le pogłosek na temat planowanychprzez zarząd masowych zwolnień.

Na wstępie starosta prudnickiprzedstawił aktualną sytuację spół-ki. Przypomniał, że w ostatnich la-tach udało się zredukować zadłuże-nie, przejęte po NZOZ, z 23do ok. 8 mln zł. Zainwestowanorównież w m.in. sprzęt medyczny(tomograf, mammograf), wyposa-

żenie sali chirurgicznej, nowe am-bulanse. Duże znaczenie miało po-zyskanie inwestora mniejszościowe-go – spółki Optima Medycyna, jed-nak przed szpitalem wciąż stoją ba-riery rozwojowe i potrzeba doinwe-stowania.

Radosław Roszkowski przypo-mniał, że kluczowe dla dalszegodziałania PCM jest spełnieniedo końca 2016 r. tzw. procedurstandaryzacyjnych, nałożonychprzez przepisy resortu zdrowia.Bez nich szpital nie będzie mógłotrzymać pieniędzy w ramachkontraktu z NFZ, nie będzie więcmożliwości świadczenia bezpłat-nych usług medycznych. Kosztystandaryzacji szacowane są jednakna ok. 10 mln zł.

Stąd decyzja Rady Powiatuo poszukiwaniu inwestora strate-gicznego i sprzedaży mu udzia-łów. Powiat zechce jednak zacho-wać miejsce w radzie nadzorczejspółki i wpływ na decyzje strate-giczne. Starosta zdradził, że zain-teresowanych udziałami jestosiem firm, pochodzących z róż-nych rejonów Polski, część o moc-nej pozycji na rynku usług me-dycznych.

Następnie szczegółową ocenę sy-tuacji w szpitalu zaprezentowałurzędujący od początku maja br.prezes – dr Anatol Majcher.

Zarząd chce do końca 2014 r.zrealizować informatyzację zakła-du, co wynika z obowiązków usta-wowych. Do tego czasu cały obiegdokumentacji medycznej ma miećformę elektroniczną. Koszty pro-jektu to nawet 2 mln zł.

DOKOŃCZENIE NA STR.3

W dniu 15 czerw-ca 2013 roku, jużpo raz czwarty, Stowa-rzyszenie Sportowe Ti-gers Prudnik organizujew Parku Miejskim Pik-nik Sportowy PrudnikCup. W tym roku odby-wać się będzie pod ha-słem: Prudnik NaszeMiasto – Razem Może-my Więcej.

Jak zwykle w organizacji Pikni-ku organizatorzy są wspomaganiprzez Urząd Miejski w Prudnikuz Burmistrzem Franciszkiem Fej-dychem, Starostwo Powiatu Prud-nickiego ze Starostą RadosławemRoszkowskim oraz lokalne insty-tucje i firmy.

Wzorem lat ubiegłych głównymcelem Pikniku Sportowego Prud-nik Cup 2013 będzie kwesta cha-rytatywna, która w tym roku od-będzie się na rzecz Patrycji Majek,dziewięciolatki z Prudnika, chorejna mukowiscydozę. Miesięczne le-czenie Patrycji to koszt 800 zło-tych, ale siły, jaką Patrycja wkładaw walkę z chorobą, nie da się poli-czyć. Bo tu nieważne – czy to za-bawa czy nauka – wszystko odby-wa się w cieniu inhalatora. Muko-wiscydoza uszkodziła nie tylkodrogi oddechowe, ale też trzustkęi wątrobę.

Kwesta dla Patrycji oparta bę-dzie w głównej mierze na licyta-cjach atrakcyjnych przedmiotów

podczas aukcji, którym towarzy-szyć będą zawody sportowe prowa-dzone w 14 dyscyplinach orazkoncerty muzyczne na piknikowejscenie.

Podczas całodniowej imprezyw plenerze odbędą się m.in. tur-nieje: piłkarski w dwóch katego-riach, koszykówki i siatkówki, sza-chowy, tenisa ziemnego, stołowe-go, ogólnopolski festiwal-zlot„Free-Run” (Parkour), zawodyw kolarstwie, biegach, rowerowymtorze przeszkód, łucznictwie, pił-karzykach, na skate parku, wyścigina rolkach.

Z całością programu sportowegooraz godzinami rozpoczęcia wszyst-kich konkurencji można zapoznaćsię na stronie www.tigers-prud-nik.pl. Tam też można dokonywaćzapisu do poszczególnych konku-rencji. Zapisy oczywiście będą rów-nież możliwe w dniu Pikniku od go-dziny 13 w wyznaczonych miej-scach na terenie Parku Miejskiego.

Oprócz wydarzeń sportowychplanowanych jest szereg wspania-łych atrakcji dla najmłodszych, jaki dla ich rodziców. Jak co roku niezabraknie Pana Słodka Chmura,lodów, czy innych upominków.Po raz pierwszy w tym roku zorga-nizowana zostanie również wysta-wa psów nierasowych, która roz-pocznie się o godzinie 15.00.

Na scenie muzycznej odbędą sięciekawe koncerty artystycznez wyjątkowym koncertem legendypolskiego rocka – zespołu ZIYO,oraz zespołów LE FLEUR, LEC-TER i Pohoda z miasta Krnov.

Wstęp oczywiście wolny.Na koniec należy wspomnieć,

że w trakcie pikniku można wy-grać wspaniałe nagrody indywidu-alne, w postaci aparatów fotogra-ficznych, tabletów, konsoli do gier,odtwarzaczy mp4 i wielu innychcennych nagród za trzy pierwszemiejsca w 14 dyscyplinach sporto-wych w 19 kategoriach. Przewi-dziano również nagrody upomin-ki dla najmłodszych uczestnikówzmagań sportowych, którym nieuda się wywalczyć miejsca na po-dium.

Nagrody w klasyfikacji indywi-dualnej będą wręczane podczasPikniku w dniu 15 czerwca na sce-nie w Parku od godziny 19.30.

WW iimmiieenniiuu rreeddaakkccjjii ii SSttoowwaarrzzyy--sszzeenniiaa SSppoorrttoowweeggoo TTiiggeerrss PPrruuddnniikksseerrddeecczznniiee zzaapprraasszzaammyy!!

PRUDNIK CUP 201342. sesja Rady Miejskiej

Dużo emocji wokół PCM

PPaattrryyccjjaa MMaajjeekk,, nnaa rrzzeecczz kkttóórreejjooddbbęęddzziiee ssiięę tteeggoorroocczznnaa kkwweessttaacchhaarryyttaattyywwnnaa

AAnnaattooll MMaajjcchheerr

Page 2: Extra Prudnik24 - nr 7

Czwartek, 6 czerwca 2013Na Tapecie2

WWyyddaawwccaa:: Maciej Dobrzański PressNa podstawie umowy franchisowej z Extra Media sp. z o.o.RReeddaakkccjjaa::Ul. B. Chrobrego 23/4, 48-200 PrudnikTel. 889 101 026, 605 207 847ee--mmaaiill:: [email protected]ąą:: Bogusław Zator – redaktornaczelny; e-mail: [email protected] Maciej Dobrzański – dziennikarz;

e-mail: [email protected]ław Matusiak – redaktor prowa-dzący portal Prudnik24. pl; e-mail: [email protected]

WWssppóółłpprraaccoowwnniiccyy:: Marek Doskocz, „SpóźnionyDonosiciel”, Arkadiusz Szwedkowicz,Jarosław Szóstka.RReekkllaammaa:: tel. 889 101 026;

791 802 433e-mail: [email protected]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść

zamieszczonych ogłoszeń i zastrzega sobie prawo

do skracania nadesłanych tekstów.

DDrruukk:: Drukarnia PolskaPress Sosnowiec

TTuu ddoossttaanniieesszz „„EExxttrraa PPrruuddnniikk 2244””::1.PUP Prudnik, ul. Ja-giellońska2.Starostwo Powiatowe,ul. Kościuszki3Urząd Miasta, ul. Ko-ściuszki4OSiR Prudnik, ul. Par-kowa5Poczta Polska, ul. Ko-ściuszki6.Muzeum Ziemi Prud-nickiej, ul. Chrobrego 7.Prudnicki OśrodekKultury, ul. Kościuszki8.MiGBP w Prudniku,Plac Zamkowy9.Poczekalnia DworcaPKS10.Zespół Szkół Ogólno-kształcących Nr 1 (I LO),ul. Gimnazjalna11.Liceum Ogólno-kształcące nr 2, ul. Ko-ściuszki12.Przychodnia Medi-cus, ul. Kościuszki13.Przychodnia Optima,ul. Nyska, ul. Ogrodowa 14.Apteka Optima, ul.Nyska15.Apteka Rynek16.Apteka oo. Bonifra-trów, ul. Piastowska17.Apteka pod ZłotymWężem, ul. PowstańcówŚląskich 18.Sklep EKO ul. Chopi-na19.Sklep EKO ul. Jasion-kowa20.Media Expert, ul. Po-wstańców Śląskich 21.Market budowlanyPSB Mrówka, ul. Po-wstańców Śląskich22.Wszystkie prudnickiesklepy „Żabka”23.Wszystkie prudnickiesklepy „Procent”24.Restauracja Kamelot(Rynek, a także lokalprzy ulicy Łukowej)25.Stacja PEGAZ ul. Ny-ska26.Stacja benzynowa„Statoil”

27.Stacja benzynowa„Orlen”.28.Coroplast ul. Nyska29.Salon KOLPORTERul. Piastowska30.Salon KOLPORTERul. Kościuszki31.Księgarnia KrystianaTyrały „NA ZAPLECZU”,ul. Piastowska32.Salon Prasowy(PTTK), ul. Kościuszki 33.Sklep Metro / Cyfro-wy Polsat, plac Zamkowy 34.Sklep papierniczykoło sklepu spożywczego„Moskwa”35.Sklep papierniczy ul.Ratuszowa36.Salon fryzjerski ul.Ratuszowa37.Kwiaciarnia, ul. Ko-ściuszki38.Sklep rybny „Łosoś”,ul. Batorego39.Sklep monopolowy„Horten”, ul. Jasionkowa40.Sklep mięsny, Rynek41.Sklep spożywczo--monopolowy „Al-kaw”,ul, Ratuszowa42.Cukiernia J. K. M.Górka, ul. Ratuszowa43.Sklep „Krystyna”, ul.Kościuszki44.Sklep „Magma” Bia-ła – Rynek45.Prudnickie CentrumMedyczne, ul. Piastow-ska46.Sklep mięsny „Tuli-pan”, ul. Piastowska47.Sklep monopolowy„Marco”, ul. Sobieskiego48.Foto- Labor – ul. Ko-ściuszki 49.Sklep obuwniczy, ul.Ratuszowa50.Wszystkie sklepyspożywcze w Moszczan-ce51.Sklep „U Darka”w Trzebini52.Sklepy firmowe „Ga-lant” – ul. Prężyńska i ul.Krzywa

W dniach 27-29 majaodbył się w PrudnikuEuropejski TydzieńMłodzieży. Imprezata, mająca wymiarogólnopolski, w na-szym województwieskoncentrowała sięwokół seminarium„ETM – wyjdź, zobacz,zmień”, organizowa-nego przez Chorą-giew Opolską ZHP.Młodzież z Opolszczy-zny, która z tej okazjizawitała do Prudni-ka, wykazała się dużąkreatywnością.

Europejski Tydzień Młodzieżyogłaszany jest przez Komisję Euro-pejską. W tym roku odbyła się juższósta odsłona tego przedsięwzięcia.W tym czasie w kilkudziesięciu kra-jach Europy realizowane są różno-rodne projekty, mające na celu zwró-cenie uwagi na sprawy młodzieży,nawiązanie bądź wzmocnienie dia-logu pomiędzy przedstawicielamiwładz, osobami, mającymi wpływna politykę młodzieżową, a organi-zacjami młodzieżowymi i samą mło-dzieżą. W ramach ETM odbywająsię lokalne, regionalne i ogólnokrajo-we debaty, spotkania, konferencje,ale także happeningi, przedstawie-nia, pokazy, warsztaty i konkursy– wszystko, co tylko sprawia, że głosmłodzieży jest słyszalny.

Prudnik to jedno z kilkunastumiast w Polsce, w których odbył sięEuropejski Tydzień Młodzieży. Zja-wiła się u nas młodzież m.in. z Ole-sna, Nysy, Kluczborka, Głubczyci Opola – w sumie udział wzięło 62uczestników. Podczas trzydniowe-

go spotkania uczestnicy wspólniezastanowili się nad aktywnościąmłodzieży w Województwie Opol-skim, potencjałem tkwiącymw młodych ludziach, a także ich ro-lą w regionie. Przyglądali się takżeproblemom, z jakimi borykają sięmłodzi ludzie na Opolszczyźniei szukali sposobów ich rozwiązania.Poza problematyką lokalną skupio-no się także na kwestiach szerszych– europejskich, m.in. na pojęciuobywatelstwa europejskiego, pro-mowaniu aktywnego udziałuw wyborach do Parlamentu Euro-pejskiego w 2014 roku, a takżeprzybliżeniu programu „Młodzieżw działaniu”, stworzonego z oka-zji 25-lecia europejskich progra-mów młodzieżowych.

Spośród najciekawszych wyda-rzeń tegorocznych ETM wymienićnależy przede wszystkim odbywa-jącą się w Prudnickim OśrodkuKultury symulację obrad parla-mentu europejskiego, w czasiektórej młodzież biorąca udziałw imprezie wcieliła się w rolę euro-posłów, wybierając spośród siebieprzewodniczącego i wiceprzewod-niczących parlamentu, reprezen-tując poszczególne kraje i dzielącsię na komisje tematyczne. W ichramach młodzi przygotowywalirekomendacje, propozycje zmianw poszczególnych obszarach tema-tycznych, takich jak problematykastrefy Euro, spraw zagranicznych,wojskowości, edukacji, kulturyi praw kobiet.

Podsumowanie nastąpiło pod-czas dyskusji plenarnej z udziałemeuroposeł Danuty Jazłowieckieji poseł Janiny Okragły, które ani-mowały dyskusję.

– Pani Danuta Jazłowiecka zała-pała bardzo dobry kontakt z mło-dzieżą, dyskutowała z nią na równiponieważ weszła w rolę posłanki.Zgłaszała się do dyskusji, pokazu-jąc różne formy dyskutowaniaw Europarlamencie. Pani posełOkrągły również weszła w tę kon-wencję – mówi nam MagdalenaLenartowicz – zastępca komen-danta Chorągwi Opolskiej ZHPi koordynator projektu.

A skoro o posłance JaninieOkrągły mowa, warto przytoczyćjej odniesienie do spotkania:

– Młodzi ludzie wykazali sięumiejętnością dyskutowania. Swo-bodnie przedstawiali swoje poglą-dy i argumenty i z uwagą słuchaliprzeciwników. Wykazywali sięz dużą wiedzą i własnymi przemy-śleniami tematów. Zadawali pyta-nia i szukali na nie odpowiedzi– mówi Janina Okrągły – Chciała-bym podziękować organizatoromi młodzieży za zaproszenie i możli-wość udziału w spotkaniu i dysku-sji. Dla mnie to też była nauka słu-chania i spojrzenia na wiele sprawz innej, młodszej perspektywy.Mam nadzieję, że Prudnik spodo-bał się młodym ludziom i że mielitu dobry, przyjazny czas i prze-strzeń na naukę, rozmowę i dobrązabawę.

Tego samego dnia w SzkolnymSchronisku Młodzieżowymw Prudniku odbyły się takżewarsztaty dotyczące obywatelstwaeuropejskiego i tożsamości euro-pejskiej. Natomiast wieczoremmiało miejsce spotkanie integra-cyjne, którego główną atrakcją byłpokaz laserów w parku.

Wtorek przyniósł z kolei debatęw POK-u z udziałem FranciszkaFejdycha, Radosława Roszkowskie-go, przewodniczącego rady miej-skiej Prudnika, burmistrza Głu-chołaz i dyrektora departamentuedukacji i rynku pracy z UrzęduMarszałkowskiego. Po południu,również w schronisku, młodzieżwzięła udział w projekcie pod na-zwą „Open Space”.

– Jest to taka forma, która po-zwala młodzieży na samodzielnezaproponowanie tematów i po-dzielenie się na grupy dyskusyjne.Toczą się wówczas dyskusje na róż-ne tematy – młodzież myśli o tym,co chciałaby zmienić i jak chciała-by działać. Tematyka

była bardzo przekrojowa, mówio-no o mniejszościach narodowych,szkolnictwie, roli gimnazjów, wizjipatriotyzmu, czy też zagadnieniachz zakresu tematyki etycznej – infor-muje Magdalena Lenartowicz.

Niestety pogoda nie pozwoliłana planowane pobicie rekordu Gu-inessa, które miało się odbyćna prudnickim rynku i polegaćna zgromadzeniu jak największej ilo-ści osób jeżdżących na rolkach. Po-mimo tego atrakcje i tak miały miej-sce – w godzinach popołudniowychw auli I Liceum Ogólnokształcącegodał koncert zespół „Karawana”.

Trzeciego dnia trwania warsz-tatów, w Urzędzie Miejskimw Prudniku, podsumowano kon-ferencję „Open Space”, którą pro-wadzili członkowie OpolskiejChorągwi – Marcin Skocz i Mał-gorzata Lenartowicz. W jegotrakcie młodzież odczytała opi-nie grup tematycznych, tyczącesię problematyki europejskiej, jaki ściśle polskiej, a także społecz-nej. Warto nadmienić, że poglą-dy młodych ludzi były w dużejmierze konserwatywne, rzec bymożna – prawicowe – „nie” dlaadopcji dzieci przez pary homo-seksualne, „nie” dla autonomiiŚląska, „nie” dla narkotyków i le-galizacji marihuany, „nie” dla ta-blic dwujęzycznych.

W czasie oficjalnego zakończe-nia seminarium do młodzieżyprzemówił burmistrz FranciszekFejdych.

– Mam nadzieję, że wasze dzia-łania przyczynią się do aktywizacjiprudnickiej młodzieży – powie-dział, nawiązując do pomysłuutworzenia w naszym mieściemłodzieżowej rady miasta. Szefgminy pozytywnie odniósł się tak-że do pomysłu powstania w Prud-niku kina studyjnego,

a także festiwalu muzycznego,którego zwycięzcy mogliby wystę-pować na Dniach Prudnika.

Na koniec odbyło się wręczeniecertyfikatów świadczącycho udziale w Europejskim Tygo-dniu Młodzieży. Z zapowiedzi or-ganizatorów wynika, że kolejnaimpreza z tego cyklu znów odbę-dzie się w Prudniku.

MACIEJ DOBRZAŃSKI

„Młodzież w opolskim – wyjdź, zobacz, zmień!”

fot.

Mac

iej D

obrz

ańsk

i

UUcczzeessttnniiccyy EEuurrooppeejjsskkiieeggoo TTyyggooddnniiaa MMłłooddzziieeżżyy

Page 3: Extra Prudnik24 - nr 7

3Temat numeru

DOKOŃCZENIE ZE STR.1

– Aplikowaliśmy na ten celm.in. o fundusze unijne, jednakpo 1. etapie wszystko wskazujena to, że będzie trzeba ograniczyćten program do ok. 1 mln zł i zna-leźć środki we własnym zakresie– stwierdził dr Majcher.

Zaznaczył, że jeśli będzie kon-traktowanie, jeszcze w roku 2014zechce otworzyć dwa nowe od-działy zabiegowe (chirurgia okuli-styczna, urologia) i dwie poradnieniezabiegowe, (endokrynologiai neonatologia). Jeśli nie uda sięw 2014 r., będzie starał się urucho-mić te oddziały przy pierwszymnastępnym kontraktowaniu– w 2015 lub 2016 r. Stwierdziłteż, że ma zapewnienia co do po-zyskania odpowiednich fachow-ców, a koszt zakupu sprzętu dlatych jednostek wyniesie ok. 1,2mln zł.

Według zarządu środki na prze-prowadzenie standaryzacji (10mln zł, w tym modernizacja blokuoperacyjnego – ok. 5-6 mln zł)trzeba będzie pozyskać zaciągająckredyt, a by go otrzymać w 2015r., za okres do końca 2014 r. PCMbędzie musiał wykazać zysk w wy-sokości ok. 1,5 mln zł. Czasu jestmało:

– Będziemy musieli pozyskaćplany i pozwolenia na budowęoraz zrealizować inwestycjędo końca 2016 r. Jeśli nie, żadnychusług opłacanych przez NFZw Prudniku po prostu nie będzie– ani w poradniach, ani w oddzia-łach – nie krył dr Majcher.

Dodał, że obecnie żadna jed-nostka PCM nie spełnia wymagań,więc pozyskanie inwestora więk-szościowego jest jak najbardziej za-sadne, a „nikt inny raczej nie wy-buduje w Prudniku nowego szpi-tala w tak krótkim okresie czasu”.

Krytycznie – jako „bardzo ni-ski” – ocenił aktualny poziomświadczonych przez PCM usługmedycznych: stosunek personeludo pacjenta wręcz jako „żenujący”,a poziom procedur medycznychokreślając jako „bardzo chaotycz-ny”. O ile zadowalający jest pozomwykształcenia personelu wyższe-go (lekarze – red.) i specjaliści ciopłacani są „najlepiej w otocze-niu”, to poziom wykształcenia per-sonelu pielęgniarskiego równieżocenił jako zbyt niski.

Przy okazji szef PCM-u wypo-wiedział się na temat planowanychzmian w strukturze zatrudnienia.Zapewniał jednak, że większośćumów została rozwiązana za poro-zumieniem stron (m. in. trzy pie-lęgniarki oddziałowe), najczęściejteż dotyczyło to osób uprawnio-nych do świadczeń emerytalnych,lub przedemerytalnych. Niektórerozwiązywane umowy nie skutku-ją odejściem z pracy, a przesunię-ciem na inne stanowisko (jeden

z ordynatorów i pielęgniarka na-czelna). Inne przypadki to likwida-cje stanowisk pracy, „wynikającez przepisów” (m. in. czterech kie-rowców – w określonych sytu-acjach załoga karetki nie musi jużliczyć trzech osób, obecnie wystar-czą dwie). Prezes zaznaczył, że sąto jednocześnie osoby nie posiada-jące i mające trudności z uzyska-niem odpowiednich kwalifikacjizawodowych (ratownik medycz-ny), wymaganych do kontraktowa-nia.

Pracę straci także trzech strażni-ków („posiadamy 16 kamer, więcnie ma potrzeby utrzymywać

strażników”), oraz dwóch pracow-ników gospodarczych („od kiedymamy brygadę remontowo-bu-dowlaną, koszt ich pracy jesto 30% wyższy od wartości wyko-nanych przez nich robót, a bar-dziej opłacalne jest wynajęcie fir-my zewnętrznej”).

W ZOL w Głogówku rozwiąza-no umowy z czterema opiekuna-mi chorych („jest tam pełna obsa-da pielęgniarska zgodnie z wymo-gami NFZ”) oraz – za porozumie-niem stron – z kierownikiem i pie-lęgniarką koordynującą („na ichmiejsce zatrudniono dwóch fa-chowców o wyższych kwalifika-cjach i większym doświadcze-niu”). Na zakończenie dr Majcherwspomniał jeszcze o zwolnieniu

specjalisty ds. analiz, dwóch pielę-gniarek i jednej salowej. W planiejest też rozwiązanie umowy ze spe-cjalistą ds. obronnych w PCM.

Radni byli zszokowani tak kry-tyczną oceną kompetencji perso-nelu w PCM, a także redukcjamizatrudnienia.

– Gratuluję panu prezesowiumiejętności, że w tak krótkimczasie zdążył się zorientować,kto w szpitalu jest dobrym pra-cownikiem, a kto złym. Zaczynapan od zwolnień pracowników,a my znamy w Prudniku takichprezesów, którzy zaczynaliod zwolnień. W tej chwili niema już ani tych prezesów, aniich zakładów – mówiła radnaAlicja Zawiślak.

Zasugerowała też, że prezesstworzył w szpitalu atmosferę za-straszenia pracowników, m.in.tworząc „czarną listę” osóbdo zwolnienia.

W słowach nie przebierała rów-nież radna Alicja Drożdżyńska:

– Ja sobie wypraszam – w imie-niu społeczeństwa i personelu – żeu nas usługi są na żenującym po-ziomie. Ostatnio korzystałamz usług Wrocławia i Kędzierzyna,i śmiem twierdzić, że nasze pielę-gniarki są lepsze niż tam – są ludz-kie i sprzyjają pacjentom. (...) Na-sze pielęgniarki są naszym dobremi chcemy je tutaj mieć. Proszę nieobrażać personelu, który jestw tym szpitalu. (...) Jakie pan dałszanse tym pielęgniarkom, że jużpo miesiącu pracy ma pan listędo zwolnień? – mówiła, wyraźniewzburzona.

Wypowiedzi te wywołały grom-kie oklaski zgromadzonych na bal-konie pracowników PCM, śledzą-cych przebieg obrad.

W odpowiedzi prezes Majcheristnienie „czarnej listy” nazwał„kompletną bzdurą”. Przyznał, żena podstawie absencji chorobowejzostała wytypowana liczba osób,które w ciągu ostatnich 3 lat i jed-nego kwartału tego roku przeby-wały na chorobowym w każdymroku, lub powyżej 100 dni. Stwier-

dził, że wśród mniej niż 270 pra-cowników PCM takich osób jestaż 135.

– Z tej liczby wyselekcjonowali-śmy 22 osoby, a z nich rozwiązali-śmy umowy – i to na zasadzie li-kwidacji stanowiska – tylko z czte-rema – wyjaśniał.

Zastrzegł jednak, że nie możnawykluczyć, że ktoś jeszcze stracipracę – zwolnionych z PCM zosta-nie tyle osób, ile będzie wymagałinteres spółki.

Dodał, że program oszczędno-ściowy musi być wprowadzony, bopo 4 miesiącach tego roku spółkama „prawie 500 tys. zł” straty.W ubiegłym roku był „bardzo nie-wielki zysk, który został rozdyspo-nowany w pierwszym kwartale br.na podwyżki”.

– W tym zakładzie nie da sięwygospodarować 1,5 mln zł tylkoz oszczędności związanych z kosz-tami pracy. Mamy wielu długolet-nich pracowników, którym trzebabędzie wypłacić odprawy, więckoszty osobowe nie są sposobemna oszczędzanie – argumentował.

Zarząd widzi natomiastoszczędności w systemie zamó-wień, „który w praktyce w tymzakładzie nie funkcjonuje”, orazw tzw. zapasach w magazynach,czyli „niepracujących pienią-dzach:

– Prawie w każdym oddzialemamy w magazynkach „niepracu-jących” ok. 90 tys. zł. (...) Z punktuwidzenia ekonomicznego są to za-pasy bezsensowne – podsumował.

To jedynie wybrane wątki z ca-łej, dwuipółgodzinnej dyskusjina temat PCM-u. Inne dotyczyłym.in. nadzoru korporacyjnegonad powiatowym szpitalem, odpo-wiedzialności poprzednich preze-sów za obecną sytuację w PCM.Spór toczyli także starosta Rado-sław Roszkowski, przewodniczącyRady Miejskiej – Zbigniew Kosiń-ski, oraz burmistrz Franciszek Fej-dych. Do tematu prawdopodob-nie jeszcze powrócimy w kolejnychwydaniach.

BOGUSŁAW ZATOR

RRaaddoossłłaaww RRoosszzkkoowwsskkii

PPiieellęęggnniiaarrkkii pprruuddnniicckkiieeggoo PPCCMM bbaacczznniiee pprrzzyyssłłuucchhiiwwaałłyy ssiięę oobbrraaddoomm

42. sesja Rady Miejskiej

Dużo emocji wokół PCM

Page 4: Extra Prudnik24 - nr 7

Czwartek, 6 czerwca 2013Na tapecie4

W sprawie komunikacjimiejskiej Prudnika napi-sał do nas czytelnik. Zewzględu na ważność te-matu publikujemy jegolist, okraszony zdjęcia-mi (dopiski do zdjęćw oryginalnej wersji od-autorskiej).

Witam,chciałbym poruszyć temat

funkcjonowania komunikacjimiejskiej w Prudniku oraz przed-stawić proponowane zmiany,a także odnieść się do stanu infra-struktury, która wygląda jak w kra-jach trzeciego świata. W tym celuposłużę się załączonymi zdjęciami.

Dlatego teraz? Jak to mówią na-leży kuć żelazo póki gorące, a jakwiadomo nie został ogłoszony jesz-cze przetarg.

W lutym tego roku burmistrzFejdych mówił na łamach Tygo-dnika Prudnickiego o zmianach,jakie chce wprowadzić w prudnic-kiej komunikacji miejskiej od no-wego rozkładu jazdy (ma być goto-wy od czerwca). Trzymam za sło-wo i aby pomóc podpowiadam, ja-kie zmiany są potrzebne. W liściechciałem się odnieść do trzechkwestii: rozkładu jazdy autobu-sów, estetyki związanej z funkcjo-nowaniem komunikacji oraz prze-biegiem linii autobusowej.

Rozkład jazdy w naszym mieścienigdy nie był konsultowanyz mieszkańcami i stąd od lat nie jestdostosowany do ich potrzeb. Pierw-sza sprawa to brak skomunikowa-nia autobusów z rozkładem jazdypociągów – wiadomo, dworzec jestdaleko od centrum, należałobywięc zgrać rozkład jazdy autobu-sów z rozkładem jazdy pociągów.W szczególności, że na naszej liniikolejowej rozkład raczej się niezmienia i pociągi jeżdżą o stałychgodzinach. Druga rzecz to kurso-wanie autobusów w soboty. Jest todzień wolny od pracy, ale w tymdniu mieszkańcy naszego miastawybierają się np. na uczelnie i chcie-liby dojechać na dworce, poza tymrobią zakupy w mieście czy odwie-dzają cmentarz. Należy uruchomićkursowanie autobusów w sobotyw godzinach od 6 do 16-17, bowówczas jest największy ruch.

Następna sprawa to estetyka.Zacznę od autobusów. W większo-ści miast są pomalowane na jedno-lity kolor, zazwyczaj kolory zwią-zane z miastem. Na naszych auto-busach nie można tego uświad-czyć – są różnokolorowe i trudnopowiedzieć czy to jest na pewnoautobus komunikacji miejskiej.Należy to ujednolicić (autobusównie trzeba malować, wystarczy jeokleić folią w żądanych kolorach).Do tego przydałyby się tabliceświetlne, pokazujące skąd i dokąd,a także przez jakie ulice jedzie au-tobus. Skoro się ogłasza przetargna świadczenie usług to takie rze-czy w jego specyfikacji powinny sięznaleźć.

Druga rzecz to przystanki, tumamy już prawdziwe disco polo,każdy w innym kolorze, każdyz innymi tabliczkami rozkładu,z rozkładem jazdy umieszczonymw innym miejscu. Mało tego, roz-kład jazdy jest zazwyczaj monto-wany bezmyślnie pod samym da-chem przystanku! Nie wiem, dlakogo montuje się te rozkłady, skorowiększość ludzi nie jest w stanieich odczytać. Przystanki w więk-szości przypadków wołają o po-mstę do nieba, bo ich stan jestokropny, jak choćby na dworcuklejowym, a wszystko to w mie-ście, które deklaruje chęć rozwija-nia turystyki.

Kolejna kwestia to brak mapekna przystankach z linią trasy. Cośtakiego posiada każde miasto, tyl-ko nie Prudnik.

A co się tyczy tras autobusów(i pomijając fakt, że nie były one ni-gdy konsultowane z mieszkańca-

mi) proponuję kilka zmian:– pierwsza – autobus, który koń-czy swoją trasę na ul. Chopina po-winien jechać dalej i kończyć trasęna ul. Szkolnej obok szkoły nr. 3,i stamtąd zaczynać kurs. Dziś ob-szar ul. Szkolnej i Młyńskiej jestodcięty od komunikacji. Drugazmiana to dodatkowy przystanekna Placu Wolności – tzn. autobusjadący od strony cmentarza w stro-nę Jesionkowej powinien jechaćprzez ul. Kopernika i zatrzymywaćsię na przystanku naprzeciw ban-ku PKO. Następnie powinien po-wrócić do ul. Kościuszki, jechaćprzez Plac Wolności i zatrzymaćsię już na starej trasie na przystan-ku za sądem. Natomiast w drodzepowrotnej z Jesionkowej autobusjechałby już prosto, a więc: ul. Ko-ściuszki – poczta, Kościuszki– cmentarz i dalej ulicą Chopina.Takie lekkie zmienienie trasy spo-woduje korzyści dla podróżnych

i skróci drogę osobom idącym np.do przychodni, czy też udającymsię do miasta ul. Piastowską, a tak-że pomoże uczniom idącymdo Medyka, a nawet skróci drogęna dworzec PKP pasażerom jadą-cym od strony ul. Chopina.

Kolejna zmiana tyczy się kursówobustronnych z Jesionkwej i Chopi-na przez ul. Skowrońskiego. Włoda-rze miasta nie zauważyli najwyraź-niej, że wzdłuż tej ulicy rozwija sięPrudnik – na ul. Skowrońskiegowybudowano kościół, komendę po-licji, buduje się pasaż handlowy„Czerwona Torebka”, rozbudowałsię też rejon ul. Monte Cassino, tym-czasem autobusy jeżdżą przez ulicęWiejską, gdzie nic nie wybudowa-no, a co więcej zamieszkuje ten rejono wiele mniej mieszkańców. Dlate-go też kursy powinny się odbywaćprzez ul. Skowrońskiego z przystan-kami na wysokości sklepu „Biedron-ka” po obu stronach drogi, a następ-

nie przez ul. Obwodową – dlamieszkańców np. ul. Ligonia. Z ko-lei ulicą Wiejską można „puścić” 2kursy w godzinach 12-14, a więcwówczas, gdy kończą się zajęciaw szkole na ul. Podgórnej.

Warto również „puścić” autobu-sy w rejon ulicy Karola Miarki. Jesz-cze w latach 90-tych jeździł tamprywatny przewoźnik, a dziś wła-dze naszego miasta twierdzą, że nieda się wprowadzić takiego rozwią-zania w życie. Ten rejon miasta za-mieszkuje wraz z ul. Polną oko-ło 400 mieszkańców, a więc jest tojuż spora społeczność odciętaod możliwości skorzystania z ko-munikacji miejskiej, za którą teżpo części płaci! Dodam jeszcze, żeprzecież w tym rejonie TBS wybu-dował spore osiedle domków, znaj-duje się tam również kompleksdziałkowy. Dodatkowo w czasiednia autobus mógłby częściej zawi-tać na ul. Prążyńską – jest tam duża

ilość hurtowni, zakładów pracyi trudno się tam dostać, nie posiada-jąc samochodu. Pojawia się takżepytanie, dlaczego w sezonie letnimnie odbywają się kursy autobusówz Jesionkowej przez basen miejskina ul. Zwycięstwa? Autobus na ul.Zwycięstwa spokojnie się zmieści,dodatkowo mógłby się jeszcze za-trzymać na przystanku koło „rolni-ka” i starostwa. Już kiedyś autobustamtędy jeździł, ma miejsce gdziezawrócić i wrócić na trasę w stronęul. Grunwaldzkiej. Bardzo dużoosób w sezonie letnim korzystaz komunikacji miejskiej, aby dostaćsię na basen, a najbliższy przystanekjest na ul. Grunwaldzkiej.

Do nagrody za bezmyślność kan-dyduje, wg mnie, umiejscowienieprzystanku na ul. Morcinka. Niewiem, co autor tego projektu miałna myśli – czyżby to, że kierowcazatrzyma się na skrzyżowaniui spojrzy, czy ktoś tam stoi, a następ-nie podjedzie? Przystanek zostałprzeniesiony podobno dlatego, żena ul. Batorego wymalowano linieuniemożliwiające zatrzymanie.Może i tak, ale w związku z tym py-tam: co władze zrobiły, aby porozu-mieć się z zarządem dróg i wyzna-czyć tam miejsce na przystaneki postój autobusu? We Wrocławiuautobusy zatrzymują się na środkuruchliwych dróg, gdzie mają wyma-lowany „zyk-zag” (linie), u nas tym-czasem w miejscu, gdzie jest na-prawdę szeroka droga i parking, niema przestrzeni na zatrzymanie au-tobusu i umiejscowienie przystan-ku. Warto nadmienić, że ulicą Bato-rego wiele osób zmierza w kierun-ku osiedla, więc pasażerowiena pewno by się znaleźli

Ponadto dostrzegam również po-trzebę stworzenia nowej linii do Łą-ki Prudnickiej (z tego, co wiem,w tej sprawie burmistrz ma podob-ne zdanie). Linia jak najbardziejsłuszna i potrzebna, w szczególno-ści, że Łąka się rozbudowała i ciąglerozbudowuje, dodatkowo zasiedlo-no dawny budynek Ruchu. Co-dziennie jadąc tą droga widzę, jakw stronę Prudnika chodnikiemidzie bardzo dużo ludzi. Linia auto-busowa mogłaby prowadzić z ul. Je-sionkowej do Łąki Prudnickiej,z przystankiem koło zamku. Przy-stankiem przesiadkowym mógłbybyć przystanek koło cmentarza.Oczywiście bilet do Łąki Prudnic-kiej musiałby być nieco droższy,tzn. strefowy, ale na pewno fre-kwencja na tej linii byłaby duża.

Kończąc, czekam wraz z inny-mi mieszkańcami Prudnikana zmiany w naszej komunikacji,która przez lata była zaniedbywa-na, a obecny przetarg daje dużemożliwości, by ją unowocześnići odpowiednio zmodernizować.Po latach zastoju i przy coraz bar-dziej zatłoczonych prudnickichulicach, zmiany w komunikacjiwyjdą wszystkim na dobre.

Pozdrawiam, StaszekOOdd rreeddaakkccjjii:: TTeemmaattyykkęę ppoorruu--

sszzyymmyy jjeesszzcczzee nnaa łłaammaacchh nnaasszzeejj ggaa--zzeettyy..

O KOMUNIKACJI MIEJSKIEJ SŁÓW KILKA

Page 5: Extra Prudnik24 - nr 7

Czwartek, 6 czerwca 2013RozmaitościIV

OFERTY PRACY PUP1. KIEROWCA C+E– doświadczeniew zawodzie, świadectwo kwalifika-cji, karta kierowcy, kurs na przewózrzeczy2. KUCHARZ – wykształcenie zawo-dowe kierunkowe, mile widzianystaż pracy, praca w Głogówku3 AJENT – wykształcenie średnie,doświadczenie w handlu, pracaw Prudniku4. FRYZJERKA – mile widziane do-świadczenie, praca w Białej5. MASZYNISTA OFFSETOWY – pra-ca w Prudniku6. SPRZEDAWCA- wykształcenieśrednie, praca w Prudniku7. ELEKTRYK– praca w Wierzchu8. POMOC KUCHENNA – mile wi-dziane doświadczenie, pracaw Białej9. KIEROWCA – KONDUKTOR-- świadectwo kwalifikacji na prze-wóz osób, prawo jazdy kat. D, pra-ca w Prudniku10. DEKORATOR WNĘTRZ – projek-towanie firan, zasłon, mile widzia-ne umiejętności krawieckie, pracaw Głogówku.11. KELNERKA – wykształcenie bezznaczenia, obsługa kasy fiskalnej,książeczka zdrowia sanepidowska,praca w Głogówku. 12. BRUKARZ – doświadczeniew zawodzie, praca na terenie woje-wództwa opolskiego13. KELNER/KELNERKA, KU-CHARZ/KUCHARKA – mile widzia-ne doświadczenie praca w Pokrzywnej

14. KIEROWNIK DZIAŁU HANDLO-WEGO – doświadczenie na kierow-niczym stanowisku, praca w Głogówku

15. ŚLUSARZ – umiejętność spa-wania CO2, praca w Korfantowie16. RECEPCJONISTKA –mile widziane doświadczenie, pra-ca w Pokrzywnej17. KIEROWCA DOSTAWCA – pra-wo jazdy kat. C, praca w Białej18. ELEKTRONIK – wykształceniekierunkowe, praca w Prudniku19. GRAFIK KOMPUTEROWY, SPE-CJALISTA DS. SPRZEDAŻY – znajo-mość języka angielskiego w stop-niu komunikatywnym, pracaw Prudniku20. PRZEDSTAWICIEL HANDLOWY– znajomość języka angielskiego,praca w Wielkiej Brytanii 21. PIELĘGNIARKA – wykształce-nie kierunkowe, praca w Grabinie22. MAGAZYNIER-- mile widziane doświadczenie,praca w Prudniku23. PRACOWNIK BIUROWY – fak-turowanie, obsługa komputera,praca w Prudniku24. KIEROWCA KAT. C – pracana terenie Opolszczyzny, praco-dawca z Zieliny25. POMOCNIK DRUKARZA – wy-kształcenie zawodowe lub średnie,praca w Głogówku26. DEKARZ – MURARZ – doświad-czenie w zawodzie, praca na tere-nie Prudnika

**SSzzcczzeeggóółłoowwee iinnffoorrmmaaccjjee:: PPoowwiiaa--ttoowwyy UUrrzząądd PPrraaccyy ww PPrruuddnniikkuu–– SSeerrwwiiss PPrraaccyy ((uull.. JJaaggiieelllloońń--sskkaa 2211,, ppaarrtteerr))..

Od 27 do 29 maja od-bywały się warsztaty dlamłodzieży licealnej, do-tyczące funkcjonowaniaparlamentu, samorząduoraz obywatelskości.Współorganizatorem byłprudnicki klub FundacjiSapere Aude.

Prudnickie liceum jest jednąz pięćdziesięciu szkół z południo-wej Polski zaproszonych do uczest-nictwa w tegorocznej edycji Akade-mii Nowoczesnego Patriotyzmu.

Uczestniczą w niej szkoły z woje-wództw: dolnośląskiego, opolskie-go, śląskiego, małopolskiego i pod-karpackiego – po 10 z każdego.

Zajęcia prowadzili Grzegorz Pu-kas i Krzysztof Cieciura z opolskie-go oddziału Stowarzyszenia LudziAktywnych „Horyzonty”. Obej-mowały one m.in. bardzo ciekawąsymulację „Parlament 2.0”. Grupamłodzieży podzielona na frakcjekonserwatystów, zielonych, socjal-demokratów prowadziła grę będą-cą imitacją obrad parlamentu. In-ne zajęcia to: „Moje Miasto”– przygotowanie strategii rozwoju

miasta na przestrzeni szesnastulat, oraz „Od narzekania do działa-nia” – wypracowanie projektuna rzecz społeczności lokalnej.

– Młodzież miała okazję nie tyl-ko spotkać się z różnymi sposoba-mi patrzenia na świat, ekonomięi gospodarkę, ale dodatkowo prze-konać się, w jaki sposób możeprzebiegać przetarg polityczny,w jaki sposób budują się koalicje,czy jak się one rozpadają – mówiłnam Paweł Licznar, koordynatorSapere Aude w Prudniku.

Dodał, że zajęcia spodobały się,liczy więc na dalszą współpracę i an-gażowanie młodych ludzi w projek-ty kształtujące obywatelskość.

– Podczas gier w sejm, czy samo-rząd ustalaliśmy np. nowe ustawy,budżety państwa i samorządu. Byłoto ciekawe doświadczenie z uwagina to, że „na sucho” trudno byłobyto dobrze wytłumaczyć, a w prakty-ce wyglądało naprawdę dobrze. Du-żo dowiedziałem się na temat funk-cjonowania sejmu, czy samorządu– podkreśla Krzysztof Marciniak,jeden z uczestników projektu.

Dodaje, że łatwo jest krytyko-wać działania polityków, tymcza-sem taka gra uświadamia, że rzą-dzenie, tworzenie budżetu – jeślichce się to zrobić odpowiednio– wcale nie jest łatwe.

Krzysztof Cieciura ze Stowa-rzyszenia Ludzi Aktywnych„Horyzonty” zauważa, że warsz-taty przebiegły bardzo sprawnie,a młodzież była bardzo zaintere-sowana tematyką, z którąod strony praktycznej zetknęłasię pierwszy raz.

– Zajęcia pokazują, że mamybardzo ideową i refleksyjną mło-dzież, z którą przy odpowiednimzwróceniu uwagi na pewne pro-blemy można realizować napraw-dę ciekawe projekty – mówi.

Akademia Nowoczesnego Pa-triotyzmu to projekt realizowanyprzez Klub Jagielloński dzięki stra-tegicznemu partnerstwu z Funda-cją PKO BP oraz StowarzyszeniemLudzi Aktywnych „Horyzonty”.Więcej informacji o projekciena stronie: www.anp.kj.org.pl.

BOGUSŁAW ZATOR

„Akademia Nowoczesnego Patriotyzmu” w I LO

Page 6: Extra Prudnik24 - nr 7

VRozmaitości

Page 7: Extra Prudnik24 - nr 7

5Rozmaitości

SLD zawsze wyląduje na czte-rech łapach. ZBK wypowiedziałoumowę najmu lokalu, który So-jusz zajmował przy Pl. Wolności.Wypowiedział, bo najemcy niepłacili czynszu, ale prudnicka le-wica zaraz podniosła larum, że toniezgodne z prawem, bo oni lokalwyremontowali i to za kwotę 50tys. złotych. Gminę pozwali i do-szło do ugody, która dla nas, podat-ników jest dość kosztowana. SLDotrzyma rekompensatę około 30tys. złotych plus zwrot kosztówprocesu (na czynsz nie mieli, alena wytoczenie procesu 5 tysięcysię znalazło). Byłem raz w tym biu-rze i jakoś nie zauważyłem, że zain-westowano tam aż takie pieniądze,ale co ja tam wiem o rentownychinwestycjach.

Postkomuniści dostali lokalna Pl. Wolności w czasach prospe-rity. Prudnikiem rządził ZenonKowalczyk, a im źle nie było. Mo-gli wtedy myśleć i mimo sprzeci-wu części radnych dążyć do wyku-pienia lokalu. Mimo przegranychkolejnych wyborów dalej inwesto-wali pieniądze w swoją dziuplę,

która stała się miejscem lewico-wych spędów, jak np. lokalneprzedstawicielstwa Geringer deOedenberg i Garbowskiego,na które pieniądze były, ale po cokasa z partii, lepiej obłupić pań-stwo, w czym kolesie z SLD są do-brzy. Lata komuny nie poszłyna marne. Co się jednak posypało,bo trudno zauważyć w tym działa-niu jakiś plan. Macierzysta partiatraci wpływy i elektorat, szukaoszczędności, gdzie się da, alew Prudniku dalej ma lokal o po-wierzchni 90 m kw. Do tego dalejwpompowuje środki na remont.Najgorsze, że za rozrzutność i krót-kowzroczność lewicy zapłaci mia-sto.

Tym bardziej śmieszne po tymzamieszaniu wydają się wszelkiewystąpienia Pana Mićki, któryudaje, że stoi na straży dobrobytugminy i wszędzie węszy jakieśprzekręty. Sam natomiast chęt-nie sięga po gminne pieniądze,a jego ugrupowanie za nic mapodstawowe obowiązki wzglę-dem państwa – płacenie czyn-szu. Unikanie płacenia było oczy-wiście celowe, a miało służyć od-zyskaniu włożonych w remontpieniędzy. Świetne tłumaczenie,przecież to normalna praktyka.Chyba nawet jest odpowiedniaustawa, która mówi, że jak wyko-nasz remont, to możesz późniejnie płacić czynszu. Jest takie pra-wo, ale w głowach politykówz SLD, którzy żyją we własnym

świecie. Dowód – słowa PanaMićki, który opisując działaniagminy, mówi o podcinaniu gałę-zi, na której siedzimy. Po pierw-sze, to nie wiem, na jakiej gałęzisiedzi Pan Mićka, po drugiej, jeślidalej będzie tak działał, to okażesię skuteczniejszym drwalem niżwszyscy nasi gminni zarządcy ra-zem wzięci.

Ciekawa jest jeszcze jedna rzecz– jak zostaną rozdysponowanepieniądze wyciągnięte od gminy.Czy ci, którzy płacili datki na re-mont, ci nie wiadomo jacy sponso-rzy otrzymają jakąś część? Czy So-jusz położy łapę na całej kwocie?

Z drugiej strony decyzja radymiasta odnośnie podniesieniaopłat za lokale udostępniane par-tiom politycznym uderzyła, jakbynie patrzeć, w całą opozycję. Osta-ło się jedno biuro – posłanki Jani-ny Okrągły, które też służy lokalnejklice PO. Ani PiS-u, ani SLD osta-tecznie nie było stać na utrzyma-nie w Prudniku swoich lokali. Je-stem za oszczędnościami, tym bar-dziej, jak mają się odbyć kosztemfunduszy partii politycznych, alemoże trzeba się też dokładnieprzyjrzeć prudnickiej siedzibiePO, może też robią remonty, możenie płacą czynszu.

JAROSŁAW SZÓSTKA, jjaarreekksszzoossttkkaa@@ggmmaaiill..ccoomm

AAuuttoorr jjeesstt ssttuuddeenntteemm UUnniiwweerr--ssyytteettuu WWrrooccłłaawwsskkiieeggoo nnaa kkiieerruunn--

kkuu hhiissttoorriiaa,, cczzłłoonnkkiieemm MMłłooddzziieeżżyyWWsszzeecchhppoollsskkiieejj oorraazz pprruuddnniicckkiiee--

Oświata zawodowaw Prudniku uratowana.Tak można podsumowaćdecyzje, jakie zostały pod-jęte na konwencie staro-stów, który z udziałemmarszałka województwaJózefa Sebesty odbyłsię 13 maja w Opolu.

O kwestii możliwego nie-uwzględnienia Prudnika w siecisubregionalnych centrów kształ-cenia zawodowego pisaliśmyna naszych łamach w pierwszymi drugim numerze „Ekstra Prud-nik 24”. Początkowo, wedle usta-leń samorządu województwa,nowa sieć kształcenia zawodowe-go miała obejmować tylko kilkacentrów wyspecjalizowanychbranżowo. Wzięto tu pod uwagępięć subregionów – Opole, Ny-sę, Kędzierzyn Koźle, Brzegi Kluczbork, a pominięto pozo-stałe, nawet te, w których utwo-rzono już Powiatowe CentraKształcenia Praktycznego (jakchoćby w Prudniku). Taka decy-zja spowodowałaby niewątpliwieich powolną, lecz systematycznądegradację.

Na szczęście dla Prudnika, 13maja podczas konwentu starostów,po burzliwej dyskusji, marszałekJózef Sebesta zaakceptował przed-stawioną przez starostę RadosławaRoszkowskiego propozycjęuwzględnienia w sieci centrówkształcenia zawodowego w na-szym województwie kolejnych pię-ciu centrów, które umiejscowionebyłyby na terenie powiatów– prudnickiego, oleskiego, namy-

słowskiego, strzeleckiego i głub-czyckiego. Na ten cel zostanie więcprzeznaczona dodatkowa pulaśrodków, którymi zarządza woje-wództwo. Wszystkie centra będąmogły korzystać także ze środkówEuropejskiego Funduszu RozwojuRegionalnego oraz EuropejskiegoFunduszu Społecznego, który do-tyczy działań nieinwestycyjnych,szkoleniowych, doradczych,a w pewnej mierze także związa-nych z dosprzętowieniem placó-wek oświatowych.

– Takie rozwiązanie pozwoli po-wiatowi prudnickiemu byćuwzględnionym w dotacjach fi-nansowych ze środków unijnychna rozwój infrastruktury i bazy– informuje nas starosta RadosławRoszkowski, jako przykład podającbudynki związane z kształceniem

zawodowym, czy tez kompleksowedoposażenie na tzw. kierunkachinteligentnych, promowanychobecnie przez Unię Europejską.

– Dotyczą one choćby naukiw zakresie chemii, czy też produk-cji rolnej, np. produkcji mleka– dopowiada starosta i zaznacza,że ukształtowanie formy organiza-cyjnej, jakiej powiat będzie musiałsprostać, aby zostać ujętym w tymkompleksowym projekcie, jestwciąż sprawą otwartą.

– Być może będzie koniecznestworzenie w przyszłości jednego,dużego centrum, może się tez oka-zać, że wystarczy mniejsze cen-trum kształcenia zawodowegoi współpracujące z nim inne pla-cówki szkolne – kończy RadosławRoszkowski.

MACIEJ DOBRZAŃSKI

Powiat

Centrum kształcenia zawodowego jednak dla Prudnika!Poza nawiasem

SLD jak kot?

Już 7 czerwca (piątek) roz-pocznie się kolejna, XVI Wy-stawa Twórców Ludowychi Rzemiosła ArtystycznegoPogranicza Polsko – Cze-skiego. Serdecznie zapra-szamy!

Wystawa, jak zwykle, odbędziesię w hali sportowej OSIR (ul.Łucznicza) i podobnie, jak co ro-ku, przyciągnie wystawców z naj-dalszych regionów Polski, a takżetysiące odwiedzających – nie dasię bowiem ukryć, że impreza taod lat cieszy się ogromnym zainte-

resowaniem prudniczan, jak i go-ści z obszaru całego województwaopolskiego. Na miejscu będziemożna nie tylko obejrzeć (i zaku-pić) różnorodne wyroby zdobni-cze i artystyczne, ale także poroz-mawiać o sekretach ginących za-wodów rzemieślniczych. Szczegól-nie atrakcyjne jawi się możliwośćobcowania z przedmiotami, któ-rych na co dzień nie można zaku-pić w sklepach – takimi jak strojeregionalne, ozdoby domowe, obra-zy, grafiki i rzeźby.

Warto dodać, że wystawie towa-rzyszyć będzie prezentacja zespo-

łów folklorystycznych („Nysa”oraz „Komorno”), a także prezen-tacja i degustacja kuchni regional-nej. Odbędą się także konkursyo tytuł „Najciekawsze stoisko wy-stawowe” oraz „Najlepsza potrawaregionalna”.

W tym roku możemy spodzie-wać się ponad 300 artystów i ręko-dzielników z Polski i zagranicy, copowinno być dodatkowym czyn-nikiem zachęcającym do odwie-dzenia hali OSiR. Wstęp rzecz ja-sna – za darmo. Tak więc – do zo-baczenia na wystawie!

REDAKCJA

Od tego tygodnia możliwe jestrezerwowanie kolejki do WydziałuKomunikacji i Transportu drogąinternetową, poprzez stronę star-tową Powiatu Prudnickiego. Sys-tem umożliwia zarezerwowaniekolejki na kolejne dni, w godzi-nach od 9.00 do 14.00, w odstępieco pół godziny, tj. razem 11 osób

dziennie do jednej kolejki (np. reje-stracja, prawo jazdy). W celu unik-nięcia generowania pustych rezer-wacji niezbędne jest wydrukowa-nie biletu po przyjściu do urzęduz użyciem przesłanego wcześniejkodu na adres e-mailowy intere-santa. Procedura rezerwacji jestprzejrzysta i zrozumiała, w sposób

intuicyjny wykonuje się kolejnekroki. W miarę możliwości systempomaga przeprowadzić rezerwację(wyświetla kalendarz, dostępnegodziny, dla kolejnej rezerwacjipodpowiada e-mail i pesel intere-santa). Zapraszamy do korzystaniaz tego sposobu rezerwacji kolejki.

OPR. M. D

Powiat

Ułatwienia w Wydziale Komunikacji i Transportu

Gmina

Po raz szesnasty zabije wystawowe serce pogranicza

Page 8: Extra Prudnik24 - nr 7

Czwartek, 6 czerwca 2013Rozmaitości6

Przyszła do mnie złota rybka.Powinna przypłynąć, ale kanalizęwłaśnie naprawili, a ja własne ruryługiem potraktowałem. Trójplu-skami, wykorzystując przyzwoicierozlokowane, wypełnione desz-czówką dziury w jezdni, też niemogła. Sąsiad się wściekł i wście-klizną dziury załatał. Dobiera musię do wściku sanepid, choć we-dług mnie powinna się dobraćdo niego złota rybka, bo szelmutkataka, że ojoj.

Z zadyszką wynikającą z nad-miaru powietrza, vide wycieczkize Śląska, śledzone potomstwo pa-

laczy, mieszkańcy zapadłychw smogu wsi i bo-gracze najbogat-szej dzielnicy naszego miasteczka(proszę zerknąć w południe) wy-chrypiła: ty uważaj, ty się nie wy-chylaj, mam wskazanie na ciebie.A ja, jak wiadomo, życzenia speł-niam. Nie wybijam z głowy, boi czym, przecież nie ogonem,bzdurnych pomysłów typu: mamżyczącemu odjąć jedno jądro, boon wie, że wtedy jego „bezintere-sownemu” sąsiadowi będę musiałaodjąć dwa. Jaja! – nie?

– Właśnie mnie hakli – konty-nuuje. Na nówkę Audicę w ES Kla-

sie. Zastrzegłam, że za taką furkęto ja tylko jedno życzenie mogę.– Chwatit – przystali. Dodamy ciw gratisie, za spełnienie naszego,pełny pakiet ubezpieczeniowyna trzy lata. – Więc?

– wyraziłam sympatyczną cie-kawość, choć pod oskrzelą…- Spóź-nionemu ma się w wielokroćna nim odbić każdy jego felieton.

– Felieton?, mój? – zachichota-łem, a niech się odbija! – Nie paja-cuj, jak ci, w wielokroć, w chałupiestaną udrapowane zajączki, kilkakapeluszowych niedźwiedzi, pła-czące matki z nieletnimi w slipecz-kach i dmuchanych kółeczkach,zachlani, na dzikach, robotnicy le-śni, klekoczące Boskie Żale bocia-ny i żabi chór rewelersów, to…

A autorytety?! Śmieci?! Brrrr!– Dobra, dobra, łapię o co ci bie-

ga, pardones – pływa. Więc?– Więc uważaj ty…opóźnionyi prawie uduszona wskoczyłado potęgującego się jeziorka z wła-śnie pękającej kanalizy.

– Tyyyy, ryyyyba, a gdzie mamcię łapać!? – Wychynęła. – Jak to– gdzie?

W inkubatorze przedsiębior-czości. Całe drugie piętro mi dali.Firmę mam. OBIECANKI W SA-

SANKI Sp. z o. o. ZE STAŁYMDORADZTWEM URZ. M. i G.Potęga – nie?

Przypłetwiłam do ciebie niez miłości ino z się zabezpieczenia.Sądzę, że niezmiennie, jak ja, hoł-dujesz: ci, co cynk nam dają, niechsię rozwijają.

– A to świnie ciapate – pomy-ślałem. Mnie nie dali jak chciałemna drugim Klinikę Samochodowązałożyć. I w kantorku Wróżeniez Fusów po 24. Powiedzieli, żeo 16 zamykają i nie ma bata..Na ciecia nie wydolili.

I Szkołę Przetrwania w DomachAktywnej Starości. I ŁajdactwoNiestandardowe.

I szkolenia w zakresie nowychmetod nicnierobienia. Na tymszczególnie mi zależało. Sam je-stem niezłym ekspertem. I Bez-pieczne Pozyskiwanie Środkówz Donosicielstwa Popularnego.O sektorze wysiadywania złotychmyśli aktualnie przewodzącychi nieustępującym im w niczym za-radnych nie wspomnę. Echchch!Cały inkubator bym zapełnił. A tumasz – kicha. Więc co ja mogę, jakja nic nie mogę, załkałem. Łzy siędobrały do niezbyt czystej podłogi,ale oczka odmgliły.

Z przerażeniem stwierdziłem:tapeta (moja) wymaga natychmia-stowego retuszu, c. o. trza przero-bić na WC w kwadrans, pucharyza donosicielstwo przezbroićna przechodnie, niech se po lu-dziach chodzą z pożytkiem, a comi tam.

Na złotą rybkę nie doniosę, bopo pierwsze się rozpleni i jej war-tość rynkowa na kłapacz poleci,po drugie szelmutka taka, że ho,ho. – Co ja jeszcze mogę, no, co jamogę? – pytam Temidy, ale ta mał-pa nic, w wyglancowanym dekluwagi się przegląda i krosty wygnia-ta.

Po glacy się drapię, pod pachąi w jedyny na de pieprzyk. Nie wie-dzieć czemu po kieszeni też, choćw niej tradycyjnie. A tu masz. Dy-cha mi się wydrapała! Niechluja.Jakby z własnego gardła wydarta.

Czyżby rybka? Złociutka.Opatrznościowo? Tę dyszkę? O ra-ny! Toż ja o kasie muszę! O kasce ko-chanej, co mi ją ciągle wiadomi pod-jadają. Felietonik taki mi wyszedł,że gdyby żył Żeromski albo ten, no– wiecie, toby. Ludzieee! Stało tamo tym jak kasę wyczaić, jak się na-prać żeby się dobrać, było, że jakz kasą to i z kiełbasą, jak nią szastać,

aby nie ucapili i jak ją ucapić, abynie szastali. Podłoga mi się od tegojednouncjowymi „grajcarami” wy-ścieliła. „Krugerrandy”, Australij-skie Kangury, Chińskie Pandy,Amerykańskie Orły. Nawet starecesarskie trafiałem. Ściany w extranominałach. W kibelku na roluni,co prawda imitacja, szwajcarskiefraneczki. Mniam, mniam, mniam.Luuuuudzie. No i świadomość, żemi to złota rybka, zgodnie ze zlece-niem, w wielokroć zmieni!

Felieton opatrzyłem tytulikiem:Ciężka kasa nie niewola, jeśliumiesz grać głupola

i wyklikałem go redakcji. Dzwonek. W drzwiach faceci.

Każdy z kasą. Wnosić? – A jakże!– wnosić, wnosić! Ile tego było!Stare, z demobilu, nowe. Na szy-fratory, kłódki i fikuśne kluczyki.Na szyfry. Na pod i nadczerwień.Trafiłem dwie damskie na eklerki,trzy dziecinne wraz z listewkamido nie wiem czego.

Ludzieeeee! Siedzę w zakasio-nej chacie już drugi tydzień i siędobieram. Za wakacje mi zejdziealbo i dalej. Kto za mnie donosićbędzie?

Do rybki nie mam pretensji.Przecież obiecała. Nie?

ZZwwaalloonnyy kkaassąą,, wwiięęcc nniieeuuttuulloonnyyDDoonnoossiicciieell.. SSppóóźźnniioonnyy..

fot.

B. Z

ator

fot.

B. Z

ator

W sobotę 1 czerwcao godz. 10-ej z ParkuMiejskiego wystartowałkolejny Rajd Maluchów.Impreza organizowanaz okazji Dnia Dzieckaprzez oddział PTTK Su-detów Wschodnichw Prudniku, cieszyłasię, jak zwykle, ogrom-nym zainteresowaniem.

Na samym początku można by-ło nabyć specjalna plakietkę dladzieci – w cenie jedynie 3 zł. Z ob-liczeń organizatorów wynika, żetego dnia udało się sprzedaćaż 1500 takich plakietek, coświadczy o popularności rajduwśród prudniczan. Uczestnicymieli do pokonania 4-kilometro-

wą trasę, w trakcie której przeszliprzez park Alejką Rajdu Malu-chów, również obok pomnikaprzyrody i wiekowych dębów,a także zdobyli Górę Kapliczną.Na mecie, usytuowanej tradycyj-nie na hipodromie w Chocimiu,czekały na nich liczne atrakcje– m.in. pokazy, występy artystycz-ne oraz konkursy sprawnościowe.

Część oficjalna rozpoczęła sięchwilę po godzinie 11-ej, a prowa-dził ją dyrektor PrudnickiegoOśrodka Kultury – Ryszard Gra-jek. Festyn familijny składał się z kil-ku części, w trakcie których możnabyło wziąć udział w bloku rodzin-nych konkursów sprawnościowychz nagrodami (m. in. konkursyna najmłodszego uczestnika rajdu,najciekawsze bajkowe przebranie,

najliczniejszą rodzinę obecną na ra-dzie), a także zobaczyć specjalnebloki estradowe – program dladzieci: Clown Circus Show „Ru-phert & Rico”, pokazy sprawnościo-we młodych karateków „Zarzewia”Prudnik, czy też program w wyko-naniu Anny Miksy pt. „Tuwimw piosence – czyli wszyscy śpiewa-ją Tuwima”. Dodatkową atrakcjąbyło znakowanie rowerów przezfunkcjonariuszy Komendy Powia-towej Policji, a także pokazy i zawo-dy modeli latających – PrudnickiejGrupy Modeli Latających. Na hipo-dromie umiejscowiono także sta-nowiska edukacyjne przygotowaneprzez Nadleśnictwo Prudnik.

W trakcie imprezy odbyło sięrównież wręczenie odznaki „Przyja-ciel Dziecka” dla osób zasłużonych

w pracy społecznej z dziećmi. Nagro-dę wręczała Marzena Sedlaczek– prezes Towarzystwa PrzyjaciółDzieci w województwie opolskim.Jednym z wyróżnionych był bur-mistrz Prudnika Franciszek Fejdych.

– Cieszę się bardzo, że jużpo raz kolejny zostałem uhonoro-wany tym odznaczeniem. Wcze-śniej miałem tą przyjemność jakoprezes Spółdzielni Pionier, z którąrównież wspieraliśmy różne inicja-tywy, dzisiaj jako burmistrz. To za-wsze bardzo przyjemne, gdy ktośdostrzega nasze działania – powie-dział nam szef gminy i chwalił or-ganizację: – Impreza jak zawszejest dobrze przygotowana, duże za-angażowanie prezentuje oddziałPTTK, pracownicy POK-u rów-nież dają z siebie bardzo wiele,sponsorzy także dopisali.

Franciszek Fejdych podzielił sięz naszą redakcją również pewnąciekawostką:

– Rajd został doceniony przezUrząd Marszałkowski i nie jest wy-kluczone, że w przyszłym roku do-staniemy dofinansowanie w ra-mach strefy demograficznej za tegotypu imprezę promującą młode po-kolenie – poinformował burmistrz.

Również Ryszard Grajek chwa-lił sobie tegoroczny, 34 Rajd Malu-chów.

– Pozytywnie zaskoczyła nasilość uczestników, zwłaszcza mło-dzieży szkolnej. Jak widać pomimotak trudnej pogody zechcieli się zja-wić. To świadczy o niesamowitejpopularności tego rajdu – ludzieprzychodzą, żeby się pobawić, wy-korzystać także tą infrastrukturęprzeznaczoną do zabawy dla dzieci,która jest dostępna zupełnie za dar-mo – podkreślał szef POK-u i trze-ba przyznać mu rację: tegorocznyrajd był imprezą niezwykle udaną.

MACIEJ DOBRZAŃSKI

Z TEKI SPÓŹNIONEGO DONOSICIELA

Pokonali pogodę fo

t.M

. Dob

rzań

ski

fot.

M. D

obrz

ańsk

i

Page 9: Extra Prudnik24 - nr 7

7Kultura

fot.

Bogu

sław

Zato

rW dniach 14 – 19 majazostały przeprowadzonew Prudnickim OśrodkuKultury warsztaty arty-styczne młodzieży z Nor-theim i Prudnika. To jużdziesiąte takie spotka-nie, będące efektemwspółpracy partnerskiejobu miast. Z tej okazji,w sobotę 18 maja, od-był się w POK-u takżeuroczysty wernisaż.

Inicjatywa spotkań wyszła kilkalat temu z Centrum Kultury mia-sta Northeim – zaproponowanowówczas organizację różnego ro-dzaju spotkań – muzycznych, pla-stycznych i fotograficznych dlamłodzieży. Odbywają się one na-przemiennie – raz w Polsce, a razu naszych zachodnich sąsiadów.

– Tym razem zaproponowali-śmy technikę zupełnie nieznanąw Niemczech – enkaustykę, a więcmalowanie specjalnymi żelazkami,oparte na roztapianiu kredki świe-cowej – mówi nam dyrektor POK– Ryszard Grajek, opisując metodęplastyczną, z jaką zmagali sięuczestnicy warsztatów. – Prace wy-szły rewelacyjne. Mimo tego, że niejestem plastykiem, uważam, że tojedna z najlepszych i najbardziejprofesjonalnych wystaw – dodaje.

Jak zaznacza szef POK-u, ucznio-wie ze szkół w Norheim coraz czę-ściej nie otrzymują zgody na zwol-nienia z zajęć i przyjazd do Prudni-ka. Tłumaczy to niezbyt dużą ilośćosób przybyłych do naszego miasta

w tym roku (tylko 7 – same dziew-częta). Jednak ci, którym udaje sięprzyjechać, znakomicie dogadują sięz prudnicką młodzieżą, ponieważjedna i druga strona prezentujeświetną znajomość języka angiel-skiego. Ryszard Grajek zwraca teżuwagę na to, iż niemieckie uczenni-ce, które przyjechały w tym rokudo naszego miasta, doskonale znająsię na plastyce, co świadczy o staran-nym doborze uczestników przezstronę niemiecką.

– Ważne, że pomimo brakówśrodków finansowych tak z naszejjak i niemieckiej strony, udało siępo raz kolejny doprowadzić do te-go spotkania – cieszy się szef prud-nickiego domu kultury – Uwa-żam, że tak udane warsztaty i kapi-talny wernisaż spowodują, zeNiemcy ponownie nas zaprosząi w przyszłym roku młodzieżz Prudnika pojedzie do CentrumKultury w Niemczech.

Warto dodać, że strona prud-nicka stawia na ideę spotkań pla-styczno-muzycznych:

– Nasz młodzieżowy zespół mana tyle dobry poziom, że może nastam reprezentować, nagrać płytęi wystąpić w Stadhalli – największejhali w Northeim podczas tygodniakultury niemiecko-polskiej – pod-kreśla z nadzieją Ryszard Grajek.

Jak wynika z jego słów, spotka-nia te są też ważne z powodów re-lacji, jakie tworzą się między mło-dzieżą z Polski i Niemiec, któraczęsto zawiera w ten sposób trwa-łe przyjaźnie.

MACIEJ DOBRZAŃSKI

Prudnicki Ośrodek Kultury

Prudnik-Northeim – współpraca kwitnie

Zdję

cia:

Mar

ek B

ień

Młodzi prudniccy poeci niepróżnują i znów sprowadzilido Prudnika interesującego go-ścia. I choć można było mieć za-strzeżenia co do frekwencji (więk-szość osób, które tego wieczoru zja-wiły się w willi Franklów, było w ja-kiś sposób związanych z prudnickąkulturą, czy też – bezpośrednio– poezją, jak choćby Bartosz Sa-dliński, Bogusław Zator, KrzysztofSzeremeta, a także niżej podpisa-ny), to jednak spotkanie należy zali-

czyć do udanych, w czym duża za-sługa prowadzącego, jak i głównejbohaterki wieczoru.

Zaczęło się od tradycyjnegoprzedstawienia autorki – MonikaBrągiel urodziła się w 1991 rokuw Pilszczu, obecnie mieszkaw Krakowie, gdzie studiuje poloni-stykę na Uniwersytecie Jagielloń-skim. Debiutowała tomikiem„Kim się nie jest” wydanym przezStowarzyszenie Literackie im. K.K. Baczyńskiego. Twórczość poet-ki jest bardzo pozytywnie ocenia-na przez krytyków.

Tak samo dobrze odniósł siędo niej Waldemar Jocher – skąd-inąd sam doceniony w Polsce po-eta, który stwierdził, iż po lekturzetomiku Brągiel „pozytywnie się

zdołował”. Prowadzący dużo mó-wił o brudzie egzystencji, który maduży wpływ na twórczość młodejautorki, podkreślał też, że jej wier-sze są mocno osadzone w pewnychkontekstach i zawierają wiele od-niesień do kultury. Brągiel, pytanao to, czy jest zadowolona ze swojejksiążki i zawartych w niej wierszy,stwierdziła:

– Czasem tak, czasem nie.Za dużo jest w niej rzeczy nieupo-rządkowanych, ale ja sama niewiem, jak chciałbym je uporządko-wać. Te teksty są zbyt wielowątko-we.

Poetka podkreśliła jednocze-śnie, że książka jest w całości jej au-torskim projektem – ciężkim ga-tunkowo i tematycznie, przy któ-

rym nie „grzebało” wydawnictwoani redaktor.

Pytana o początki pisania Moni-ka Brągiel powiedziała, iż pierwszewiersze zaczęły powstawać w cza-sie, gdy uczęszczała do liceum.A czy poezję traktuje jako hobby?Z pewnością nie:

– To jest swego rodzaju koniecz-ność – zadeklarowała, dodając:– widzę wiele spraw, a zaczynamje rozumieć dopiero wówczas, gdypiszę. Podobnież w ten sposób po-trafię prowadzić ze sobą samą pe-wien dialog, można powiedzieć, żedzięki sobie samej mogę coś od-kryć – tłumaczyła. Jak twierdzi,studia polonistyczne nie mająwpływu na jej pisanie, „są obokniego.”

Jocher odniósł się też do tematumiłości w przedstawianych tek-stach (czytane były trzykrotnie– za każdym razem po kilka utwo-rów), dostrzegając w nich „zabiegidotyczące miłości pozbawionejwszelkich naddatków”.

– Istotnie, w tych wierszach mi-łość jest trudnodostępna i trudnado odczytania – przyznała mu ra-cję autorka, a odnosząc się do cią-gle przywoływanej przez prowa-dzącego idei pisania stwierdziła:

– Język daje mi demiurgicznąmożliwość rozprawiania się z rze-czami. Jednocześnie nie kształtujęw ten sposób rzeczywistości, chy-ba, że tą wewnętrzną.

Jocher zapytał też o ulubionychautorów Moniki Brągiel, także

w kontekście pojawiających się gło-sów w krytyce literackiej, jakobybyła ona kontynuatorką linii wy-bitnego poety współczesnego– Andrzeja Sosnowskiego. Boha-terka wieczoru przyznała sięwprawdzie do fascynacji jego po-ezją (a także poezją Jacka Podsia-dły, czy też tzw. szkołą nowojor-ską), jednak wyraziła pogląd, że te-go rodzaju szufladkowanie jestszkodliwe dla autora.

– Inspirowanie się i fascynacjaczyjąś twórczością nie musi wcalezakładać kontynuowania dykcji– powiedziała zdecydowanie.

– A jak zapatrujesz się na rze-czywistość? – dopytywał Jocher.

– Ma wiele wad, ale jestemobok tego, jestem głęboko, we-wnątrz samej siebie – padła odpo-wiedź.

Z pewnością „obok” spotkanianie przeszli jego uczestnicy. Jakoosoba, która liznęła nieco poezji,także w praktyce muszę przyznać,że wiersze Moniki Brągiel prezen-tują naprawdę wysoki poziom.A co do tematyki spotkania – po-dejmowanych wątków było takwiele, że nie sposób przytoczyć tuwszystkich. Grunt, że młody lite-racki Prudnik wciąż żyje. I że cią-gle ma coś do zaoferowania.

MACIEJ DOBRZAŃSKI

Prudnicki Ośrodek Kultury

Brud egzystencji W ramach cyklu wieczorów autorskich organizowanych przez młodych prudnickich poetów, gościła u nasMonika Brągiel z Krakowa, która przedstawiła swój debiutancki tomik „Kim się nie jest”. Spotkanie odby-

ło się 23 maja w sali kameralnej Prudnickiego Ośrodka Kultury.

MMoonniikkaa BBrrąąggiieell ppooddcczzaass wwiieecczzoo--rruu aauuttoorrsskkiieeggoo ww PPOOKK--uu

Page 10: Extra Prudnik24 - nr 7

Czwartek, 6 czerwca 2013Sport8

Młodzi koszykarze MKSSmyk Prudnik zajęliczwarte miejsce w Mi-strzostwach Polskido lat szesnastu.

Wielkopolska Opalenica, byłagospodarzem tegorocznego tur-nieju finałowego Mistrzostw Pol-ski U-16. W dniach 22-26 maja,podopieczni Marcina Łakisa, ry-walizowali z najlepszymi zespoła-mi w Polsce, które przeszły długądrogę do finałów.

Grupowymi rywalami Smykabyły drużyny: Basket Team Opale-nica, TKM Włocławek i UKSGIM 92 Ursynów Warszawa.W pierwszym spotkaniu prudni-czanie grali z gospodarzami fina-

łów, z którymi przegrali 72: 59.Drugiego dnia ulegli TKM Wło-cławek 69: 71, a na zakończeniegrupowych zmagań pokonali UKSGIM 92 Ursynów Warsza-wa 53: 73 i dzięki lepszemu bilan-sowi punktów (201 zdobytych– 196 straconych), awansowalido półfinałów z drugiego miejsca.Tam zmierzyli się ze zwycięzcągrupy B – MKSem Polonia War-szawa (jak się później okazało,triumfatorem całych zawodów),który wyraźnie ograł zespółz Prudnika 43: 86. Pozostała więcwalka o trzecie miejsce, którąSmyk musiał ponownie stoczyćz gospodarzami turnieju – Baske-tem Opalenica.

Spotkanie to przebiegałopod zdecydowane dyktando miej-scowych. Smyk dobrą grę przepla-tał licznymi stratami i niecelnymirzutami, a heroiczna pogoń w koń-cówce spotkania, nie pozwoliłazniwelować prawie 20 punktowejprzewagi Basketu, jaką mieli na po-czątku czwartej kwarty.

WWyynniikkii ttuurrnniieejjuu ffiinnaałłoowweeggooMMiissttrrzzoossttww PPoollsskkii UU--1166::

1. MKS Polonia Warszawa2. UKS Siódemka Trefl Sopot3. Basket Team Opalenica4. MKS Smyk Prudnik5. WKK Wrocław

6. TKM Włocławek7. MKK Pyra Poznań8. UKS GIM 92 Ursynów War-

szawaPPiieerrwwsszzaa ppiiąąttkkaa ttuurrnniieejjuu::Mateusz Moczulski (MKS

Smyk Prudnik)Patryk Stankowski (Basket Te-

am Opalenica)Jakub Mijakowski (MKS Polo-

nia Warszawa)Karol Majchrzak (UKS Siódem-

ka Trefl Sopot)Maciej Bender (MKS Polonia

Warszawa)Mecz o trzecie miejsce: MKS

Smyk Prudnik – Basket TeamOpalenica 67: 74(16: 23, 12: 18, 16: 21, 23: 12)

MMKKSS SSmmyykk PPrruuddnniikk::K. Strzałkowski, M. Wójcik,

O. Topolski (9), D. Rękowicz(10), D. Braszka, M. Łukaszczy-kiewicz, A. Bochenek, A. Moł-dawa (8), J. Czyszczonik(12), M. Moczulski (11), M.Krawiec (17)

BBaasskkeett TTeeaamm OOppaalleenniiccaa::J. Piątek (3), M. Kaczmarek

(21), K. Galas, W. Król, F. Fabian(4), M. Skrzypaszek (9), H. Sto-pierzyński (22), P. Stankowski(13), M. Kurpisz (2), A. Troja-nowski, M. Ziobro

M. M.

Zawodnik klubu LKS „Po-lonia-Torakan” Biała – Łu-kasz Zabiegała, wywalczyłzłoty medal we włoskimCaorle, podczas Mi-strzostw Europy w karate.

Łukasz Zabiegała zdobył złotymedal w kumite indywidualnym se-niorów (do 70 kg) i został MistrzemEuropy! To nie jedyny medal jaki wy-walczył ten zawodnik podczas mi-strzostw, które odbyły sięw dniach 17 – 19 maja 2013 r. Ra-zem z reprezentacyjnymi kolegami:Łukaszem Borowskim, AndrzejemMrowcem i Mateuszem Zarzeckim,zdobył również złoty medal w kumi-te drużynowym seniorów.

Do Włoch pojechali również in-ny reprezentacji klubu z Białej:

– Michał Zabiegała zajął trzeciemiejsce w kumite indywidualnymmłodzieżowców (do 60 kg), a tak-

że czwartą pozycję w kata druży-nowym młodzieżowców, razemz Janem Sieradzkim i MarkiemZmierczakiem,

– Michał Kuteń – trzecie miej-sce w kumite indywidualnym ju-niorów (+75 kg),

– Jakub Walczak – trzeciemiejsce w kumite indywidual-nym kadetów (do 55 kg).

Gratulujemy i życzymy dal-szych sukcesów!

M. M

Puchar Polski w katego-rii juniorek młodszychprzywiozła z KołobrzeguKarolina Farasiewicz.

Łuczniczka klubu „Obuwnik”Prudnik, po kwalifikacjach zaj-mowała piątką pozycję (1244pkt.), m.in. za reprezentantkami„Chrobrego” Głuchołazy: Olim-pią Kowszyn i Aleksandrą Kop-czyńską. W pojedynkach elimina-cyjnych i finałowych z konkuren-cji tzw. Indywidualnej Olimpij-skiej Rundzie FITA, nie dała szansrywalkom. Wygrała z MagdalenąSzulc 6: 2, Aleksandrą Kopa-czyń 6: 0 i Kingą Milaszkie-wicz 6: 4. W finale zwyciężyłaOlimpię Kowszyn 6: 0(24: 20, 28: 22, 26: 24) i zdobyłaPuchar Polski!

W Kołobrzegu rozegrano rów-nież konkurencje zespołowe woje-wództw. Opolskie, reprezentowa-ne przez Karolinę Farasiewicz(Obuwnik Prudnik), OlimpięKowszyn i Aleksandrę Kopaczyń-ską (obie Chrobry Głuchołazy),zdobyło złoty medal.

M. M.

Karate

Łukasz Zabiegała Mistrzem Europy!Koszykówka – kadeci

Smyki czwarte w Polsce

fot.

PZKo

sz /

Grz

egor

z Kar

powi

cz

Foto

: źró

dło:

Pol

onia

Tora

kan

Biał

a

MMiissttrrzz EEuurrooppyy –– ŁŁuukkaasszz ZZaabbiieeggaałłaa –– ssttooii ppoo śśrrooddkkuu

OOdd__lleewweejj::__OO.. KKoowwsszzyynn,, AA.. KKooppaacczzyynnsskkaa__ii__KK.. FFaarraassiieewwiicczz

Łucznictwo

Karolina znowu wygrywa!