Dwulatkiitrzylatki

10
Dwulatki i trzylatki w przedszkolu i w domu Jak œwiadomie je wychowywaæ i uczyæ Kraków 2012 Edyta Gruszczyk-Kolczyñska Ewa Zieliñska

description

nauczyciele, edukacja, dwulatki, przedszkola

Transcript of Dwulatkiitrzylatki

Page 1: Dwulatkiitrzylatki

Dwulatki i trzylatki w przedszkolu i w domuJak œwiadomie je wychowywaæ i uczyæ

Kraków 2012

Edyta Gruszczyk-KolczyñskaEwa Zieliñska

Page 2: Dwulatkiitrzylatki

155

wa jest wymiana informacji. Oznacza to nadzieję na korzystne zmiany w rozwoju dzie-cka, bo można już organizować proces społecznego uczenia.

Dzieciom niepełnosprawnym oraz dzieciom z zaburzeniami rozwoju i zacho-wania zaleca się często muzykoterapię, którą traktuje się jako wielowymiarowy i nie-werbalny środek komunikacji pomocny w wyrażaniu uczuć. Dotyczy to także rytmi-ki, która jest uznaną metodą w terapii dzieci�0 i skutecznym sposobem wychowania w przedszkolach i szkołach.

Rytmy a kształtowanie się reprezentacji w dziecięcym umyśle

Dla pełniejszego obrazu trzeba przytoczyć ustalenia dotyczące tworzenia się reprezentacji, a także przechodzenia z jednej reprezentacji umysłowej do drugiej. Są one zawarte w koncepcji rozwoju umysłowego J.S. Brunera��. Według tej koncepcji człowiek w swoim otoczeniu rozpoznaje powtarzające się prawidłowości i reaguje na nie za pośrednictwem swego działania, poprzez wybiórczą organizację spostrzegania i nazywanie słowami tego, co czyni, czego pragnie i co chce przekazać innym. Dlatego w rozwoju człowieka można wyróżnić trzy systemy reprezentacji��: enaktywną, iko-niczną i symboliczną.

Bruner dowodzi, że reprezentacje te kształtują się w ustalonej kolejności. Rozwój późniejszego systemu reprezentacji zależy od rozwoju poprzedniego, zaś opanowanie następnego nie zastępuje wcześniejszych – staje się ich dopełnieniem. Zasadnicze zna-czenie dla rozwoju inteligentnego funkcjonowania ma integracja systemów reprezenta-cji. Motorem rozwoju jest bowiem tworzenie reprezentacji oraz przekładanie zawartych w nich prawidłowości z jednego systemu reprezentacji na inny. Im dziecku łatwiej takie przekłady stosować, tym większymi możliwościami intelektualnymi dysponuje.

Od pierwszego dnia życia dziecko – twierdzi Bruner�� – tworzy reprezentacje enaktywne, np. przechyla się do matki, aby doznać bliskości, manipuluje własnymi rę-

do siebie nawzajem – kiedy jedno przyjmie określoną pozę, drugie bezwiednie idzie w jego ślady (ruchy jednej osoby stanowią jakby odbicie ruchów drugiej). Jeżeli stosunki pomiędzy ludźmi są napięte, nie pojawia się ani odbicie postaw, ani synchroniza-cja ruchów, czego efektem jest poczucie skrępowania.

10) Więcej informacji podaje R. Klöppel: Rytmika a pedagogika terapeutyczna, [w:] R. Klöppel, S. Vliex, Rytmika w wychowaniu i terapii. Rozpoznanie i korygowanie zaburzeń zachowania u dzieci, Wydawnictwo PNO, Warszawa 1995.

11) Bruner J.S., Poza dostarczone informacje. Studia z psychologii poznania, op. cit. Warszawa 1978, s. 522-583. 12) System reprezentacji to – według Brunera (Poza dostarczone..., op. cit., s. 530 i 531) zbiór reguł, w których jednostka tworzy

sobie pojęcie stałości zdarzeń, z jakimi się zetknęła. Ubiegłe zdarzenia są i mogą być reprezentowane w umyśle w formie schematów ruchowych i te Bruner nazywa reprezentacjami enaktywnymi. Jeżeli zdarzenia są reprezentowane w formie syn-tetycznych obrazów, wówczas są to reprezentacje ikoniczne. Możliwe jest także reprezentowanie sensu zdarzeń za pomocą słów lub innych symboli i te Bruner nazywa reprezentacjami symbolicznymi.

13) Por. ibidem, s. 533.

Page 3: Dwulatkiitrzylatki

145

9.3. Lista wa¿nych umiejêtnoœci i nawyków oraz metody kszta³towania ich w przedszkolu i w domu

Pomaganie innym. Maluchy chcą być usłużne i chętnie pomagają dorosłym. Żeby tej naturalnej skłonności nie zmarnować, pomaganie trzeba koniecznie kojarzyć z przy-jemnymi przeżyciami. Dorośli – w domu i w przedszkolu – mają więc okazywać radość, nawet przesadnie, gdy dziecko stara się pomóc, nawet wówczas, gdy czyni to niezdarnie. Muszą też w obecności dziecka głośno opowiadać o tym, co dobrego ono zrobiło i jak bardzo było to potrzebne. Dzięki temu maluch zaczyna rozumieć, że pomaganie innym jest oczekiwaną powinnością i że można być dumnym z takiego postępowania.

Przedmioty mają być na swoim miejscu. Dzieci starsze potrafią już dostrzec wygodę ładu, a bałagan skojarzyć z kłopotami. Żeby ukształtować skłonność do do-strzegania i preferowania ładu, trzeba pomóc maluchom skojarzyć dążenie do ładu z pozytywnymi emocjami. Przydatna w tym będzie ich naturalna skłonność do poma-gania, do towarzyszenia dorosłym w sprzątaniu. Trzeba tylko:

wyjaśnić dziecku, co ma zrobić – słowne polecenie poprzeć gestem;okazywać radość, gdy wykona sensownie polecenie;nie karcić i wstrzymywać się od ciągłego poprawiania.

Na koniec należy wyrazić zadowolenie z efektu wspólnej pracy i nie zapomnieć o pod-kreśleniu zasług małego pomocnika. Potem, gdy dziecko będzie starsze, trzeba razem z nim zaplanować wspólne sprzątanie i dbać o to, aby nie zepchnąć go do roli „wynieś, podaj, pozamiataj”.

Szanowanie czyjegoś wysiłku. Dotyczy to zwyczajnych i codziennych spraw. Problem w tym, że maluchy nie potrafią jeszcze przewidywać, co się zdarzy, a czynno-ści i efekt pracy innych ludzi rozpatrują ze swojego egocentrycznego punktu widzenia. Zamiast tłumaczyć im konieczność szanowania czyjejś pracy, należy stosować umowy i systematycznie je respektować. Oto kilka przykładów:

Wycieranie butów. Maluchy jeszcze nie pojmą, że wchodzenie do pomieszczenia w brudnych butach to marnowanie wysiłku osoby dbającej o porządek. Wszak pod-łoga, zwłaszcza czysta, jest po to, aby po niej chodzić. Zwłaszcza w brudnych butach. Nawyk wycierania butów przed wejściem do domu trzeba więc kształtować tak:

a) pokazać maluchom zadeptaną i czystą podłogę, b) oświadczyć, że ma być czysto... bo tak jest dobrze, c) pokazać sposoby wycierania obuwia, d) każdego dnia pilnować, żeby dzieci wycierały buty.

Page 4: Dwulatkiitrzylatki

303

Otaczanie dzieci nadmiernie kolorowymi przedmiotami jest niewątpliwie spowodowa-ne modą i presją handlową (oferta mebli do przedszkola i dziecinnego pokoju, ubra-nek i zabawek dla dzieci). Wszystkie reklamowane i dostępne na rynku przedmioty dla dzieci są jaskraworóżowe lub niebieskie, w kolorach soczystej czerwieni, żółci, zieleni. Bez szlachetnych półtonów, bez spokojnych, wyciszających pastelowych barw.

Mimo starań, nie znalazłam naukowego potwierdzenia słuszności otaczania dzieci ostrymi kontrastowymi barwami: jaskrawą czerwienią, różem i błękitem w jed-nym odblaskowym odcieniu, cukierkową zielenią i żółcią, itd. Moje doświadczenia pedagogiczne wynikające z analizy funkcjonowania dzieci w jaskrawokolorowych po-mieszczeniach nakazują zachowanie wielkiej ostrożności w doborze barw przy orga-nizowaniu dziecięcego otoczenia. Dlatego zwracam się do rodziców i dyrekcji przed-szkoli z prośbą o umiar, o kierowanie się dobrym wyczuciem w doborze kolorów i nie uleganie presji taniej reklamy.

Dlaczego ważne jest umiejętne wprowadzanie maluchów w świat kolorów

Są co najmniej dwa powody, dla których dzieci powinny sprawnie różnicować barwy i posługiwać się właściwie ich nazwami. Pierwszy ma związek z czynnościami intelektualnymi. Wyodrębnianie koloru z innych cech obiektów to skomplikowa-ny proces intelektualny: dziecko musi dostrzec cechy wybranego obiektu (analiza), oderwać kolor od innych cech (abstrahowanie) i skupić się tylko na nim. Obejmo-wanie jedną nazwą koloru grupy obiektów – np. To wszystko jest żółte – jest klasy-fikacją i uogólnianiem�7. Dla kształtowania tych umiejętności intelektualnych trzeba maluchom pomagać prawidłowo różnicować i nazywać kolory.

Drugi powód jest natury pedagogicznej. W sytuacjach zadaniowych formuło-wanych przez nauczycieli i w zadaniach znajdujących się w pakietach edukacyjnych kolor pełni rolę informacyjną, np.:

w poleceniu: Klocki w kolorze zielonym masz włożyć do woreczka – dorosły za-kłada, że dziecko potrafi rozróżnić kolor zielony i traktować go jako wyróżniającą cechę obiektów;w poleceniu zapisanym pod rysunkiem: Obrysuj czerwoną pętlą figury o kształ-cie trójkąta – autor zeszytu ćwiczeń zakłada, że wszystkie dzieci nie mają kłopo-

37) Tworzenie takich uogólnień jest bardzo trudne z uwagi na wspomniane wcześniej różne odcienie jednej barwy. Na przykład w zależności od nasycenia barwnikiem żółtym, odcienie żółci są tak jasne, że aż białe. Bywa żółć tak intensywna, że prze-chodzi w kolor pomarańczowy. Podobnie jest w przypadku, gdy dzieci mają grupować przedmioty w różnych odcieniach – od jasnoniebieskiego i błękitnego do ciemnoniebieskiego, aż granatowego. Taka gama odcieni ma wspólną nazwę „niebieski” chociaż różnice w nasyceniu koloru są ogromne.

Page 5: Dwulatkiitrzylatki

304

tu z widzeniem czerwonego koloru i potrafią się nim posłużyć podczas segregowa-nia obiektów.

Tymczasem są dzieci, którym widzenie barw sprawia trudność (różne postacie dalto-nizmu) i dlatego nie potrafią porozumieć się z innymi w kwestii kolorów, zwłaszcza czerwonego i zielonego�8. Bywa też tak, że dziecko widzi poprawnie kolory, a myli na-zwy kolorów, gdyż zbyt rzadko się nimi posługuje. Albo nie orientuje się, o co pyta do-rosły, ponieważ nie potrafi szybko skojarzyć nazwy koloru z tym, co widzi i odczuwa.

Podczas porozumiewania się z dziećmi w sprawach kolorów ważny jest dru-gi i trzeci rok życia maluchów. Dorosły w rozmowie z dzieckiem może już ustalić, czy wymieniając nazwę koloru, ma ono na myśli podobne doznania, czy kieruje się zbliżonymi odczuciami, wybierając przedmioty w określonym kolorze..., itd. Można więc zorientować się, czy dzieci widzą poprawnie barwy i skłaniać je do posługiwa-nia się właściwymi nazwami. To zaś umożliwia organizowanie wielu zajęć wspoma-gających rozwój umysłowy maluchów.

Zabawy i ćwiczenia pomagające maluchom rozpoznawać i nazywać kolory

Proponuję trzy serie zabaw i ćwiczeń, które trzeba powtarzać w różnych warian-tach. Pierwsza seria pomoże dziecku różnicować i nazywać kolory, nie tylko zasadnicze. Dziecko ma kojarzyć swe wizualne odczucia z nazwą wybranego koloru, np. słowo „czer-wony” z widokiem „ostrej” czerwieni, np. makowego kwiatu, słowo „niebieski” z mocno niebieskim kolorem, np. piłki, słowo „czarny” ze smolistą czernią bucików, itd.

Kłopot w tym, że kolorowe przedmioty mają zwykle jeszcze inne cechy: kształt, przeznaczenie, przynależność. Skąd wiadomo, że np. słowo „żółty” dziecko skojarzy z barwą, a nie z inną cechą oglądanego przedmiotu? Żeby uniknąć takich niespodzia-nek, trzeba zgromadzić kilka przedmiotów tego samego koloru (maksymalnie zbli-żony odcień) np. o różnym przeznaczeniu. Dziecko ogląda je i zwraca uwagę na ich odmienność: to służy do tego, to potrzebne jest do tego. Przedmioty mają więc różne

38) Zaburzenia w widzeniu kolorów nie są taką rzadkością, jak się wydaje. Autorytet w tym zakresie O. Sacks (Wyspa daltonistów i wyspa sagowców, Wydawnictwo Zysk i S-ka, Poznań 2000, s. 18 i dalsze) twierdzi, że (...) Zwykły daltonizm, którego przy-czyną jest defekt komórek siatkówki, jest prawie zawsze częściowy, a niektóre jego postacie są nawet bardzo częste. Nieroz-różnianie kolorów czerwonego i niebieskiego dotyczy w jakimś stopniu jednego mężczyzny na dwudziestu (u kobiet jest to znacznie rzadsze). Całkowity daltonizm (czyli achromatopsja) jest nadzwyczaj rzadki i dotyka prawdopodobnie jedną osobę na trzydzieści czy czterdzieści tysięcy. W trakcie studiowania publikacji dotyczących zaburzeń widzenia barw byłam przekonana, że świat osoby, która zamiast czerwieni widzi szarość musi być smutny. Zmieniłam zdanie, gdy zobaczyłam trzy obrazki, na których przedstawiony był ten sam bukiet kolorowych frezji. Na dwóch obrazkach technikami komputerowymi usunięto barwę czerwoną, a na drugiej niebieską. Wówczas dostrzegałam, że obrazki te były równie piękne: tyle tam było półtonów i odcieni innych barw. Doszłam do wniosku, że doznania daltonistów dotyczące kolorów są inne, ale równie atrakcyjne.

Page 6: Dwulatkiitrzylatki

110

dą na kwiatku. Dzięki takim doświadczeniom dziecko będzie potrafiło dostrzec urodę tego wspaniałego owada, gdy na chwileczkę usiądzie na kwiatku. W podobny sposób należy zapoznać maluchy z pszczołą: pokazać ją na obrazku, wyróżnić części jej ciała i nazwać je, podkreślić użyteczność owada i skojarzyć pszczołę ze smakiem miodu. Koniecznie trzeba wyjaśnić, że należy się powstrzymywać od gwałtownego machania rękami, gdy zbliża się pszczoła lub osa. Użyteczne są w tym celu filmy przyrodnicze i przeźrocza pokazujące urodę tych owadów. Na zakończenie dzieci układają puzzle z pszczołą i z motylkiem.

Sylwetka owada jest podzielona na cztery części. Jeżeli któreś dziecko nie może sobie poradzić z ułożeniem puzzli, nauczycielka podchodzi, układa puzzle, pokazuje całość dziecku i rozsuwa kawałki, aby ono mogło je złożyć w całość.

Ryba: obserwacje i rozmowy, układanie puzzli40. Maluchy kojarzą sło-wo „ryba” z jedzeniem. Niektóre dzieci mają dramatyczne doświadczenia związa-ne z obserwowaniem kupionego na Wigilię karpia, który przez jakiś czas męczy się w wannie. Bywa, że widziały, jak dorośli pozbawiają go życia. Takich doświadczeń nie da się wymazać z dziecięcej pamięci. Można jedynie zrównoważyć je z innymi, pozytywnymi przeżyciami. Kłopot w tym, że dzieci mają mało okazji do ogląda-nia ryb i podziwiania ich urody. Potrzebne jest więc akwarium, chociaż na krótko. W ostateczności musi wystarczyć obrazek przedstawiający rybę, przeźrocza lub film. Pokazując rybę (typową, aby dziecko potrafiło potem rozpoznać to zwierzę), trzeba

40) Także i te puzzle znajdują się w Pakiecie zabawek edukacyjnych dla maluchów.

Page 7: Dwulatkiitrzylatki

106

Wspomaganie maluchów w poznawaniu zwierząt i właściwym ich traktowaniu

Są co najmniej trzy powody, dla których należy niżej opisane serie zadań, ćwiczeń i zabaw zorganizować maluchom:

realizowanie celu edukacji przedszkolnej, którym jest kształtowanie właściwego stosunku do zwierząt;zrównoważenie zadziwiających niekiedy poglądów rodziców na temat kontaktu dziecka z przyrodą ożywioną;pomaganie dzieciom w przechodzeniu z egocentryzmu do decentracji w zakresie rozumienia potrzeb życiowych zwierząt i właściwego do nich stosunku.

W wieku przedszkolnym nie sposób oddzielić wpływu rodziców i tego, co jest kształto-wane w trakcie zajęć realizowanych w przedszkolu. Problem w tym, że niektórzy dorośli reagują histerycznie, gdy dziecko zbliży się do kota lub psa. Inni zachęcają do kontak-tu, np. z przygodnie spotkanym psem, nie bacząc na ewentualne niebezpieczeństwa. Jeszcze inni kupują dziecku zwierzaka jako zabawkę, a gdy się znudzi i dodatkowo zacznie sprawiać kłopoty, pozbywają się go, nie zważając na konsekwencje wychowaw-cze. Dla zrównoważenia tego typu antywychowawczych wpływów i dla realizacji celów edukacyjnych w wielu przedszkolach są tworzone kąciki przyrodnicze, w których ho-duje się zwierzęta. To bardzo piękny i skuteczny sposób przybliżania dzieciom świata zwierząt.

Problem tkwi również w tym, że maluchy traktują zwierzątko tak jak wszystko w swoim otoczeniu – w egocentryczny sposób. Dziecko jest przekonane, że zwierzę jest po to, aby ono mogło się nim bawić, aby wykonywało polecenia malucha, itd. Dlatego złoci się i płacze, gdy zwierzątko nie spełnia oczekiwań. Nie zdając sobie sprawy z kru-chości istoty żywej, krzywdzi ją. Podobnie jest w przypadku roślin – dziecko jest prze-konane, że kwiatki są po to, aby ono mogło je zrywać. Choćby z tych powodów trzeba zrealizować tę serię sytuacji zadaniowych. Opisane ćwiczenia mają rozszerzyć dziecięce doświadczenia, a nie zastępować doświadczenia gromadzone w kąciku przyrodniczym.

Pies – oglądanie i poznawanie, zabawy ruchowe wesołe pieski, układa-nie puzzli�5. Pies jest zwierzęciem, z którym dziecko styka się bodaj najczęściej. Do-kładne oglądnięcie psa – oczywiście żywego – pozwoli uniknąć wielu kłopotów (skąd dziecko ma wiedzieć, że żywego psa nie można traktować jak pluszowej zabawki?). Ze-tknięcie się z psem rozszerzy też dziecięcą wiedzę o tym, że oprócz ludzi w najbliższym otoczeniu znajdują się zwierzęta, które mają swoje, specyficzne potrzeby życiowe.

35) Puzzle znajdują się w Pakiecie zabawek edukacyjnych dla maluchów.

Page 8: Dwulatkiitrzylatki

229

sylwetkami: Las... (układa na środku kartonu iglaste drzewa). W lesie rosną grzyby... (układa je obok iglastych drzew). Na niebie świeci słoneczko... (powyżej lasu umiesz-cza sylwetkę słońca), obok są trzy chmurki... (układa je obok słońca). Zza choinek wy-chylają się zaciekawione wiewiórki... (umieszcza je na drzewach)... A tu, obok grzyb-ka, kuca zajączek... (układa go). Niedźwiedzica z malutkim niedźwiadkiem wyszła na spacer (układa zwierzaki). Podziwiają piękny las.

Po zilustrowaniu opowiadania można dzieciom zorganizować zabawę ruchową Wie-wiórki zbierają orzechy. Wystarczy rozsypać na dywanie miskę orzechów, dzieci – wiewiórki zbierają orzechy i wkładają je do dziupli (pojemnika).

Opowiadanie Dzieci zbierają owoce w sadzie

Trzeba przygotować dla dzieci i dorosłego po dwa kartony i po jednym zesta-wie sylwetek: domek z czerwonym dachem, drzewa owocowe, sześć owoców (jabłka i gruszki), chłopiec i dziewczynka, koszyk, słoneczko i dwie chmurki. Dzieci siedzą przed dorosłym i rozkładają sylwetki na jednym kartonie. Dorosły przedstawia opo-wiadanie o sadzie i ilustruje je sylwetkami: Domek z czerwonym dachem... (układa sylwetkę z brzegu kartonu). Obok domku rośnie sad... (układa drzewa owocowe wo-kół domku). Na niebie świeci słoneczko... (nad domkiem umieszcza sylwetkę słońca), obok są dwie chmurki... (układa je obok słońca). Z drzew pospadały owoce... (pod drzewami rozkłada owoce). Chłopczyk i dziewczynka mają koszyk... (układa sylwetki dzieci, między nimi koszyk). Na skraju sadu usiadł mały zajączek... (układa go). Bę-dzie patrzył, jak dzieci zbierają jabłka i gruszki. Pomóż dzieciom pozbierać owoce.

Page 9: Dwulatkiitrzylatki

91

w grupie. Lusterka te mają być co najmniej takiej wielkości, jak pocztówka; powin-ny być z grubszego szkła, bez ramek�6.

Misie pluszowe – ma ich być tyle, ile dzieci. Misie mają być w jednym kolorze; powinny być tak duże, aby dziecko mogło na misiowej głowie oprzeć swoją brodę, gdy siedząc na krzesełku, posadzi misia na swoich kolanach. Misie mają stabilnie siedzieć i nie przewracać się. Misie będą bardzo często uczestniczyć w zajęciach, ucząc się razem z dziećmi. Mają być traktowane tak jak osoby, gdyż są towarzy-szami w edukacji podczas całego pobytu dzieci w przedszkolu.

Puzzle – piesek, kotek, ptak, pszczoła, ryba. Znajdują się one w Pakiecie zabawek edukacyjnych dla maluchów. Można je zastąpić pocztówkami, które w realistyczny sposób przedstawiają wymienione zwierzęta. Każde dziecko ma mieć pakiet takich pocztówek. Przed zajęciami każdą trzeba pociąć na trzy lub cztery części i powkładać do kopert. Będą wielokrotnie używane.

Sylwetki chłopca i dziewczynki (w spodenkach i koszulkach) z Pakietu zaba-wek edukacyjnych dla maluchów. Każde dziecko biorące udział w zajęciach ma mieć jedną z tych sylwetek.

Obrazki przedstawiające rozmaite psy, koty, ptaki, owady i ryby. Mu-szą być realistyczne i na tyle duże, żeby dzieci mogły rozpoznać przedstawione na nich zwierzaki. Znakomicie nadają się do tego obrazki z ilustrowanych kalenda-rzy planszowych.

Woreczek wypełniony grochem, ryżem, itp. Takie woreczki są w każdym przedszkolu i zwykle jest ich więcej niż dzieci. Dlatego nie będzie kłopotów z ich zgromadzeniem. Łatwo można też wykonać woreczek domowym sposobem. Warto się postarać o takie woreczki, gdyż będą wielokrotnie wykorzystywane w różnych zabawach i ćwiczeniach.

Pozostałe przedmioty potrzebne do zajęć z analizowanego zakresu wychowania i kształ-cenia maluchów znajdują się w każdym przedszkolu i w każdym domu. Nie będzie większych kłopotów z ich skompletowaniem, można je też zastąpić innymi, tak jak jest to opisane w sytuacjach zadaniowych i ćwiczeniach.

16) Lusterka te przydadzą się także w prowadzeniu zajęć z edukacji matematycznej połączonej ze wspomaganiem rozwoju umy-słowego dzieci. Więcej informacji w publikacji E. Gruszczyk-Kolczyńskiej i E. Zielińskiej, Dziecięca matematyka. Książka dla rodziców i nauczycieli, WSiP, Warszawa 1997, rozdziały dotyczące kształtowania orientacji przestrzennej i rozwijania intuicji geometrycznych.

Page 10: Dwulatkiitrzylatki

298

Warto trochę pomóc maluchom, aby potrafiły zrealizować swój pierwszy zamysł. Dorosły siada obok dziecka. Na stoliku znajdują się kartka z bloku rysunkowego i świecowe kredki. Najpierw rozmawiają o tym, kogo tym razem narysować: Może tatę? Jak wygląda tata? Ma głowę... Oczy... Nos... Dorosły rysuje kółko i stwierdza: Głowa już jest. Rysujemy tatę... Na pierwszej kartce jest zaczęty przez dorosłego rysunek, na drugiej – dokończony przez dziecko portret taty:

Takich ćwiczeń ma być dużo. Można narysować mamę babcię, dziadka i wszy-stkie ciocie.

Jest sukienka – dorysuj, bo ma być dziewczynka; są spodnie i bluza – dorysuj, bo ma być chłopiec. Dorosły nakleja na karton wyciętą z kolorowego papieru sukienkę i mówi: Jest sukienka. Ma być dziewczynka. Dorysuj... Dziecięcy rysunek może wyglądać tak:

Sukienka naklejona na kartkę papieru pomaga dziecku koncentrować się na tworzeniu wizerunku dziewczynki. Maluch widzi wówczas lepsze efekty swojej pracy – rysunek jest bardziej czytelny. W podobny sposób dziecko narysuje postać chłopca. Może to być konkretny chłopiec, np. o imieniu Jaś. Dorosły nakleja na kartkę papieru ubranko chłopca wycięte z kolorowego papieru, a dziecko doryso-