Dodatek! 30/2009 (52)

16
Gazeta bezpłatna nakład: 13 000 egz. 29.07.2009 - 05.08.2009r. nr 30 (52) W NUMERZE: Takiej nawałnicy Leszno nie oglądało od lat. Gwałtowna bu- rza połączona z silnym wiatrem wyrządziła bardzo wiele szkód. Na ul. Narutowicza padające drzewo zmiażdżyło parkujący pod jed- nym z domów samochód. - To auto syna, kupił je zale- dwie miesiąc temu – powiedziała nam oglądająca wrak kobieta. Konary i drzewa uszkodziły też kilka innych pojazdów, między innymi na ulicach Grunwaldz- kiej, Kubańskiej i Osiedlu Wienia- wa. Wiatr zerwał dach z budynku przy ul. Łowieckiej. Na Rynku ucierpiały ogródki wiedeńskie – w kilku z nich wiatr połamał płotki, rozrzucił też po całej płycie Ryn- ku meble i elementy wyposaże- nia. Poza tym w wielu miejscach miasta obfita ulewa spowodowała zalanie piwnic i garaży. Do poważnego zagrożenia doszło w Krzemieniewie, gdzie padające drzewo uszkodziło za- wór zbiornika na propan-butan. Doszło do wycieku gazu, jednak strażacy opanowali sytuację. Ogó- łem leszczyńska straż pożarna odebrała po południu i wieczorem około 70 wezwań o pomoc. dok. na stronie 2 Trwa liczenie strat po huraganie Czarny czwartek Jedna ofiara śmiertelna, kilka rannych i straty materialne idące w setki tysięcy, a nawet miliony złotych – taki jest bilans huraganu, który w czwartek wieczorem przeszedł przez region leszczyński. Najbardziej ucierpiały powiaty rawicki i gostyński, jednak duże szkody odnotowano też w Lesznie i okolicy oraz na ziemi kościańskiej. Na ul. Narutowicza w Lesznie złamane drzewo zmiażdżło samochód Brzezie Fot. Aldona Brycka-Jaskierska, Jarek Adamek, Łukasz Witkowski Tragedia na drodze 36-letni mężczyzna zginął w niedzielę w nocy na drodze Chojno - Miejska Górka. s.3 Mają powody do dumy Odznaczenia, nagrody i awanse – w minionym tygodniu świętowali policjanci leszczyńskiej komendy. s.4 Gollob x 8 Krzysztof Kasprzak w biegu dodatkowym pokonał Janusza Kołodzieja i sięgnął po srebrny medal Indywidualnych Mistrzostw Polski. To dla „Kaspera” pierwszy krążek tej imprezy w karierze. Lepszy w Toruniu od niego był tylko Tomasz Gollob. s.14 Gostyń Rawicz Wydarli Myszom bonus Bez zwycięstwa, ale z cennym punk- tem bonusowym wracają żużlowcy Unii Leszno z Zielonej Góry. Byki po zaciętym pojedynku przegrały mini- malne z Falubazem 44:46. s.15 Dwa razy w plecy Porażkę z Falubazem na ich torze ła- twiej przełknąć, niż baty z Włókniarzem na Smoczyku. Byki na własnym torze przegrały z osłabionym brakiem Nickiego Pedersena Włókniarzem Częstochowa 42:48. s.16

description

Gazeta bezpłatna

Transcript of Dodatek! 30/2009 (52)

Page 1: Dodatek! 30/2009 (52)

Gazeta bezpłatna nakład: 13 000 egz. 29.07.2009 - 05.08.2009r. nr 30 (52)

W NUMERZE:

Takiej nawałnicy Leszno nie oglądało od lat. Gwałtowna bu-rza połączona z silnym wiatrem wyrządziła bardzo wiele szkód. Na ul. Narutowicza padające drzewo zmiażdżyło parkujący pod jed-nym z domów samochód.

- To auto syna, kupił je zale-dwie miesiąc temu – powiedziała nam oglądająca wrak kobieta. Konary i drzewa uszkodziły też kilka innych pojazdów, między innymi na ulicach Grunwaldz-kiej, Kubańskiej i Osiedlu Wienia-wa. Wiatr zerwał dach z budynku przy ul. Łowieckiej. Na Rynku ucierpiały ogródki wiedeńskie – w kilku z nich wiatr połamał płotki, rozrzucił też po całej płycie Ryn-ku meble i elementy wyposaże-

nia. Poza tym w wielu miejscach miasta obfita ulewa spowodowała zalanie piwnic i garaży.

Do poważnego zagrożenia doszło w Krzemieniewie, gdzie padające drzewo uszkodziło za-wór zbiornika na propan-butan.

Doszło do wycieku gazu, jednak strażacy opanowali sytuację. Ogó-łem leszczyńska straż pożarna odebrała po południu i wieczorem około 70 wezwań o pomoc.

dok. na stronie 2

Trwa liczenie strat po huraganie

Czarny czwartek

Jedna ofiara śmiertelna, kilka rannych i straty materialne idące w setki tysięcy, a nawet miliony złotych – taki jest bilans huraganu, który w czwartek wieczorem przeszedł przez region leszczyński. Najbardziej ucierpiały powiaty rawicki i gostyński, jednak duże szkody odnotowano też w Lesznie i okolicy oraz na ziemi kościańskiej.

Na ul. Narutowicza w Lesznie złamane drzewo zmiażdżło samochód

Brzezie

Fot.

Ald

ona

Bry

cka-

Jask

iers

ka, J

arek

Ada

mek

, Łuk

asz

Witk

owsk

i

Tragedia na drodze36-letni mężczyzna zginął w niedzielę w nocy na drodze Chojno - Miejska Górka. s.3

Mają powody do dumyOdznaczenia, nagrody i awanse – w minionym tygodniu świętowali policjanci leszczyńskiej komendy. s.4

Gollob x 8Krzysztof Kasprzak w biegu dodatkowym pokonał Janusza Kołodzieja i sięgnął po srebrny medal Indywidualnych Mistrzostw Polski. To dla „Kaspera” pierwszy krążek tej imprezy w karierze. Lepszy w Toruniu od niego był tylko Tomasz Gollob. s.14

Gostyń

Rawicz

Wydarli Myszom bonusBez zwycięstwa, ale z cennym punk-tem bonusowym wracają żużlowcy Unii Leszno z Zielonej Góry. Byki po zaciętym pojedynku przegrały mini-malne z Falubazem 44:46. s.15

Dwa razy w plecyPorażkę z Falubazem na ich torze ła-twiej przełknąć, niż baty z Włókniarzem na Smoczyku. Byki na własnym torze przegrały z osłabionym brakiem Nickiego Pedersena Włókniarzem Częstochowa 42:48. s.16

Page 2: Dodatek! 30/2009 (52)

2 Wydarzenia

Wydawca:AWR ELKA sp. z o.o.

Roman Lewicki - dyrektor, Arek Wojciechowski

- red. naczelny, Emilia Wojciechowska

- szef informacji, Klaudia Dymek

- red. prowadzący/ skład

Dziennikarze: Aldona Brycka-Jaskierska,

Hanna Ciesielska, Jarek Adamek,

Marcin Hałusek, Michał Konieczny,

Piotr PazołaMichał Wiśniewski

Siedziba redakcji:Leszno, ul. Sienkiewicza 30a

tel. 065 5295678e-mail:[email protected]

Druk:Drukarnia POLSKAPRESSE Sp.

z o.o.

Kilka miesięcy temu oszu-ści okradający starszych ludzi z oszczędności byli prawdziwą pla-gą w Lesznie i okolicy. Podawali się za znajomych rodziny albo pracowników różnych instytucji.

Policja przeprowadziła wtedy sze-roką akcję profilaktyczną, ostrze-gając przed otwieraniem drzwi i wpuszczaniem obcych. Pomogło – ilość oszustw spadła. Jednak w ubiegłym tygodniu dwóch mło-dych mężczyzn zapukało do drzwi 86-letniej kobiety, mieszkanki ulicy Osieckiej. - Podali się za pra-cowników kolei, którzy chcą prze-prowadzić formalności związane z wykupem służbowego mieszka-nia – powiedział Piotr Rosiński z leszczyńskiej policji. Kobieta wpu-ściła ich do mieszkania, mężczyź-

Znikające sadzonki to pro-blem, z którym Miejski Zakład Zieleni boryka się od lat.

- Nazajutrz po obsadzeniu klombów czy rabatek pracowni-cy informują mnie, że rośliny są przerzedzone – mówi Joanna No-wacka. Czasem zdarza się, że pa-dły ofiarą wandali, którzy wyrwą kwiaty i je porzucą, ale najczęściej znika po nich ślad. Trafiają albo do doniczek i na działki, albo do sprzedaży. Uzupełnianie braków kosztuje, oczywiście miejskiego podatnika.

- W tym roku wydaliśmy na to

Przejażdżka samochodem

rodziców skończyła się dla 17-

ni poprosili o dwa tysiące złotych na koszty postępowania admini-stracyjnego i opłatę notarialną.

- Nie miała tyle, wręczyła im 1300 złotych – mówi Rosiński – dopiero po ich wyjściu mieszkan-ka poinformowała córkę o wizycie, a ta powiadomiła policję.

Raz jeszcze więc za naszym pośrednictwem policjanci przy-pominają, żeby nie wpuszczać obcych, a osoby podające się za różnego rodzaju urzędników i funkcjonariuszy solidnie legity-mować. (jad)

20 tysięcy złotych – powiedziała pani dyrektor – do tego dochodzi 16 tysięcy na naprawę zniszczo-nych ławek i śmietników.

Niestety jak dotąd nie udało się żadnego złodzieja złapać.

- Należałoby przy każdym klombie kogoś postawić – rozkła-da ręce Nowacka. Jednak co naj-dziwniejsze, notorycznie okrada-ne są donice na ul. Słowiańskiej, czyli tuż pod okiem kamer moni-toringu, a największa tegoroczna dewastacja ławek miała miejsce tuż obok komendy policji.

(jad)

letniego mieszkańca Wschowy tragicznie. W niedzielny wieczór około godziny 20.40 na trasie ze Wschowy do Przyczyny Górnej nie opanował prowadzonego se-ata toledo, auto podczas wyprze-dzania innych pojazdów wypadło z drogi i uderzyło w ceglane słupy ogrodzenia jednej z posesji.

– Świadkowie twierdzą, że chłopak jechał z bardzo dużą prędkością. Trwająca długo reani-macja, przeprowadzona najpierw

przez policjanta, a później przez pogotowie, nie przyniosła rezulta-tu. 17-latek zmarł. Być może gdy-by miał zapięte pasy, jego szanse na przeżycie byłyby większe – po-wiedział aspirant sztabowy To-masz Jańczak, dyżurny wschow-skiej komendy policji.

Jak się okazało młody wscho-wianin nie miał uprawnień do prowadzenia samochodu. Bada-nie krwi wyjaśni, czy w chwili wy-padku był trzeźwy. (mah)

Kilka dni temu został zniesiony zakaz kąpieli w jeziorze Krzyckim w Gołanicach, dane Powiatowej Stacji Sanitarno – Epidemiolo-gicznej w Lesznie mówiły o tym, że w pozostałych kąpieliskach jakość wody jest zadawalająca. Nie trwało to niestety zbyt długo. Po badaniach wody w jeziorze Ło-niewskim Powiatowy Inspektor Sanitarny wydał zakaz kąpieli w

tym akwenie. Powód – po raz ko-lejny tego lata, zbyt duże stężenie bakterii typu coli.

– Kąpiel może się skończyć bólem głowy, biegunką i wymiota-mi. Szczególne niebezpiecznie jest napicie się takiej wody – tłumaczy Agnieszka Podfigurna z leszczyń-skiego sanepidu.

Przyczyny zanieczyszczenia nie są znane. Sanepid w takich sytuacjach nie prowadzi własne-go dochodzenia.

– Być może mieszkańcy znają te przyczyny, my nie zamierzamy spekulować – zakończyła Agniesz-ka Podfigurna. (mah)

Nowy numer „na kolejarza”

Nie wpuszczać obcych!Ponad tysiąc złotych straciła mieszkanka Leszna, która wpuściła do mieszkania oszustów. Dwaj mężczyźni podali się za pracowników kolei, którzy mieli pomóc 86-latce w wykupie mieszkania na własność.

Złodzieje z klombów

Kradną kwiaty na potęgę W tym roku straciliśmy już 20 tysięcy złotych na kradzieżach kwiatów z miejskich klombów – mówiła w Rozmowach Elki Joanna Nowacka, dyrektor Miejskiego Zakładu Zieleni w Lesznie. Kradzieże to prawdziwa plaga – kwiaty i sadzonki znikają na drugi dzień po posadzeniu, nawet spod oka kamer miejskiego monitoringu.

Jechał bez pasów i prawa jazdy

Kto mu dał samochód?17-letni wschowianin zginął w niedzielę na drodze ze Wschowy do Przyczyny Górnej. Jechał seatem toledo bez prawa jazdy. Auto uderzyło w słupy wjazdu do posesji, chłopak mimo długiej reanimacji zmarł.

Bakterie coli w Łoniewskim

W Osiecznej nie wolno się kąpaćKolejne kąpielisko zostało zamknięte tego lata z powodu zbyt dużego stężenia bakterii coli. Tym razem kąpać nie można

się w jeziorze Łoniewskim, ani na plaży głównej w Osiecznej, ani na Stanisławówce. Zakaz kąpieli może zostać odwołany po kolejnych badaniach wody.

dok. ze strony 1Ze szczególną siłą nawałnica

zaatakowała Rawicz i okolice. Na ul. Poniatowskiego doszło do tragedii. Upadające drzewo zabiło rowerzystę, 61-letniego mieszkańca Rawicza. Do szpi-tala trafił też myśliwy, który po-lował na ambonie koło Osieka. Potężne są straty materialne. Przy ul. Hallera wiatr przewrócił kilkudziesięciometrowy maszt telefonii komórkowej. Konstruk-cja spadła na sąsiednią posesję i zmiażdżyła garaże oraz parkują-ce tam cztery samochody.

- To wyglądało jak trąba po-wietrzna – opowiada jedna z lo-katorek domu. - Mieliśmy dużo szczęścia, że nie maszt nie spadł na dom – dodaje inna.

W Izbicach podmuch prze-wrócił ciągnik siodłowy z nacze-pą, co spowodowało dodatkowe utrudnienia. W Bojanowie poła-mane wierzby spadły na położo-ny nieopodal Rynku bar noszą-cy dość ironiczną w tej sytuacji nazwę „Pod Wierzbami”.

- Park Kosynierów jest zruj-nowany – powiedział nam jeden z mieszkańców miasta – duże zniszczenia są też na ulicach Sikorskiego, Dąbrowskiego i Dworcowej.

Już po nawałnicy, ale na śliskiej po intensywnych opa-dach deszczu drodze w Zglińcu koło Kościana zginął kierowca opla frontiera. Auto prowadzo-ne przez mieszkańca Jurko-wa wypadło z drogi i uderzyło w drzewo. Około stu wezwań odebrali też gostyńscy strażacy. Nawałnica powyrywała drzewa, uszkodziła samochody i domy. Kilkuosobowa rodzina z Brzezia musiała przenieść się do krew-nych, kiedy wichura pozbawiła ich dom okien i jednej ze ścian. U ich sąsiadów wiatr wybił okna, zmiótł dach i przewrócił budy-nek gospodarczy.

Wichura wyrządziła też po-ważne straty w lasach.

- W leśnictwie Drzewce znisz-

czonych jest kilkanaście tysięcy drzew – relacjonuje Aleksan-der Świgoń, szef Nadleśnictwa Karczma Borowa. Straty finan-sowe mogą sięgnąć nawet pół miliona złotych.

Do tego doszły problemy z energią elektryczną. Spół-ka Enea Operator szacuje, że w całej Wielkopolsce huragan uszkodził półtora tysiąca stacji transformatorowych, do tego pozrywał dziesiątki kilometrów linii energetycznych. Usuwanie szkód i przywracanie zasilania zabrało kilka dni.

(jad)

Trwa liczenie strat po huraganie

Czarny czwartekFo

t. A

ldon

a B

ryck

a-Ja

skie

rska

, Jar

ek A

dam

ek

Gostyń

Leszno

Rawicz

Page 3: Dodatek! 30/2009 (52)

3Wydarzenia

Lp. Obręb KW Nr Działki

Pow.działkiw m2

Opis nieruchomości Cena wy-woławczanetto w zł

Wadiumw zł

1. OsiecznaPO1L/00027245/4

Nieruchomość jest wolna od obciążeń

1638 497 oznaczenie w ewidencji gruntów R -brak planu zagospodarowania przestrzennego, brak decyzji o wa-runkach zabudowy.

27.900,00,- 3. 000,-

2. Osieczna51379

Nieruchomość jest wolna od obciążeń

1625 973 oznaczenie w ewidencji gruntów R - brak planu zagospodarowania przestrzennego, brak decyzji o wa-runkach zabudowy.

64.800,00 7.000,-

Działka nr 1638 i 1625 w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Osieczna ozna-czone są symbolem A2 jako teren aktywizacji gospodarczej o korzystnych warunkach dla rozwoju zabudowy mieszka-niowej i rekreacyjnej. Dopuszczenie rozwoju zabudowy mieszkaniowej i usług z wyłączeniem usług centrotwórczych, do-puszczenie nieuciążliwej działalności gospodarczej tj. o uciążliwości nie przenikającej na nieruchomości osób trzecich.

3. OsiecznaPO1L/00035151/7

Nieruchomość jest wolna od obciążeń

10/1 487 oznaczenie w ewidencji gruntów R -brak planu zagospodarowania przestrzennego, brak decyzji o wa-runkach zabudowy.

26.800,00 3.000,-

4. OsiecznaPO1L/00035151/7

Nieruchomość jest wolna od obciążeń

10/2 695 oznaczenie w ewidencji gruntów R -brak planu zagospodarowania przestrzennego, brak decyzji o wa-runkach zabudowy.

36.500,00 4.000,-

5. OsiecznaPO1L/00035151/7

Nieruchomość jest wolna od obciążeń

10/4 908 oznaczenie w ewidencji gruntów R -brak planu zagospodarowania przestrzennego, brak decyzji o wa-runkach zabudowy.

42.100,00 5.000,-

6. OsiecznaPO1L/00035151/7

Nieruchomość jest wolna od obciążeń

10/5 1077 oznaczenie w ewidencji gruntów R -brak planu zagospodarowania przestrzennego, brak decyzji o wa-runkach zabudowy.

49.900,00 5.000,-

7. OsiecznaPO1L/00035151/7

Nieruchomość jest wolna od obciążeń

10/7 1238 oznaczenie w ewidencji gruntów R -brak planu zagospodarowania przestrzennego, brak decyzji o wa-runkach zabudowy.

57.400,00 6.000,-

8. OsiecznaPO1L/00035151/7

Nieruchomość jest wolna od obciążeń

10/8 1074 oznaczenie w ewidencji gruntów R -brak planu zagospodarowania przestrzennego, brak decyzji o wa-runkach zabudowy.

49.800,00 5.000,-

przetarg ustny ograniczony dla właścicieli nieruchomościbezpośrednio przyległych do dz. nr 784/2 7.

OsiecznaKW PO1L/00054066/3

Nieruchomość jest wolna od obciążeń

784/2 1216 Ze względu na szerokość działki, która nie zezwala na jej samodziel-ny byt przetarg jest ograniczony dla właścicieli nieruchomości bezpo-średnio przyległych do dz. nr 784/2. Właściciele nieruchomości przyle-głych są zobowiązani do zgłoszenia uczestnictwa w przetargu w termi-nie do dnia 28.08.2009 r.

35.600,00 4.000,-

W studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Osieczna dz. nr 10/1/2/4/5/7/8 i 784/2 oznaczone są symbolem A1 jako teren aktywizacji gospodarczej o korzystnych warunkach dla rozwoju zainwestowania miejskiego o wielofunkcyjnym przeznaczeniu.

Burmistrz Miasta i Gminy w Osiecznejogłasza

przetarg ustny nieograniczony

Podane wyżej kwoty podlegają opodatkowaniem podatkiem VAT w wysokości 22%, o którym mowa w przepisach ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług (Dz. U. Nr 54, poz. 535 ze zmianami), stąd też do wylicytowanych w przetargu kwot nabycia zostanie doliczony podatek VAT. O wysokości postąpienia decydują uczestnicy przetargu, postąpienie nie może być niższe niż 1 %wywoławczej z zaokrągle-niem w górę do pełnych dziesiątek złotych. Przetarg odbędzie się dnia 4 września 2009 roku o godz. 13. 00 w sali sesyjnej UMiG w Osiecznej.Przystępujący do przetargu są zobowiązani do wpłaty wadium w pieniądzu w terminie do dnia 28 sierpnia 2009 roku (włącz-nie) na konto Urzędu Miasta i Gminy w BS Poniec Oddział w Osiecznej nr konta 93 8682 0004 2600 0273 2000 0010. Wadium wpłacone przez oferenta który przetarg wygrał, zostanie zaliczone na poczet ceny zakupu, pozostałym uczestnikom przetargu zostanie zwrócone po jego zamknięciu, nie później niż przed upływem 3 dni od dnia zamknięcia przetargu.Nabywca powinien wpłacić cenę nabycia nieruchomości najpóźniej w dniu ustalonego terminu sporządzenia umowy nota-rialnej. W razie niestawienia się bez usprawiedliwienia nabywcy w Kancelarii Notarialnej w wyznaczonym terminie gmina odstąpi od zawarcia umowy, a wadium nie będzie podlegało zwrotowi. Szczegółowe informacje o przetargu można uzyskać w UMiG Osieczna, tel. /065/ 5 350 016. BURMISTRZ

/-/ Stanisław Glapiak

Burmistrz Miasta i Gminy w Osiecznej64-113 Osieczna ul. Powstańców Wielkopolskich 6

Tel. 0-65/ 5 350 016 fax.0-65 5350 648

informuje, że w siedzibie Urzędu Miasta i Gminy w Osiecznej przy ul. Powstańców Wielkopolskich nr 6 w dniu 29 lipca 2009 roku zgodnie z art. 35 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 roku o gospodarce nierucho-mościami (j. t. Dz. U. z 2004 r. Nr 261, poz. 2603 ze zm.) został wywie-szony na tablicy ogłoszeń na okres 21 dni wykaz nieruchomości prze-znaczonych do sprzedaży: obręb Ziemnice: dz. nr 37/2 zabudowana pałacem, dz. nr 360 oraz Osieczna: dz. nr 1152/1.

Do tragedii doszło przed dru-gą w nocy.

- Stało się to na prostym od-cinku drogi, po wyjściu z łuku. Na-wierzchnia była mokra. Kierowca prawdopodobnie nie dostosował

prędkości do panujących warun-ków, zjechał na pobocze i uderzył w drzewo - powiedział aspirant Wiesław Pieprz z KPP w Rawiczu.

Auto rozpadło się na dwie części.

- Przód samochodu zatrzymał się około 100 metrów od drzewa. Ciało znaleziono kilkanaście me-trów od wraku auta. Leżało w zbożu, obok silnika - powiedział Krzysztof Skrzypczak, rzecznik prasowy KP PSP w Rawiczu. Po-licjanci i strażacy, którzy przyje-chali na miejsce nie wiedzieli czy mężczyzna jechał sam czy z pasa-żerem, dlatego przeszukali pobli-skie pola ze zbożem i kukurydzą.

- Nikogo nie znaleźliśmy - do-dał Skrzypczak. Okoliczności wy-padku ustala policja. (emi)

Elżbieta Szpecht-Rutecka z zawodu była prawnikiem, przez wiele lat zresztą praktykowała prawo, jednak jej największą pro-fesjonalną pasją stało się dzien-nikarstwo. Współpracowała z kil-koma leszczyńskimi mediami: gazetą ABC czy Telewizją Leszno,

ale największą sławę przyniosła jej praca w Radiu Elka. Przez dzie-sięć lat prowadziła „Poranne Roz-mowy Elki”. Swoich gości trak-towała z życzliwością, ale także z dociekliwością i bez żadnej taryfy ulgowej. Młodszych dziennikarzy uczyła, że w zawodzie najważniej-sza jest ciekawość, obiektywizm oraz szacunek dla człowieka po drugiej stronie mikrofonu, co wcale nie przeszkadza w stawia-niu trudnych pytań. Wielki ta-lent polemiczny spożytkowała w audycji „Nowak i Kowalska”, co poniedziałek wcielając się w jakąś rolę i poruszając aktualne, ważne społecznie tematy.

Na naszej antenie można było usłyszeć także jej porady kulinarne oraz horoskopy – kuchnia i astrolo-gia były bowiem jej wielkimi hobby. Zresztą zainteresowań miała mnó-stwo – mniej znanym były na przy-kład… gry komputerowe. Poza tym zawsze wielką miłością otaczała zwierzęta – sama była właścicielką kilku czworonogów.

Odeszła Wielka Osoba – le-genda leszczyńskiego dzienni-karstwa. Będzie nam brakowało jej charakterystycznego głosu. Elżbieta Szpecht-Rutecka zosta-ła pochowana w poniedziałek na cmentarzu przy w kościele para-fialnym w Kaczkowie. (jad)

Ostatnie pożegnanie

Odeszła Pani ElaElżbieta Szpecht-Rutecka nie żyje. Zmarła w czwartek w lesz-czyńskim szpitalu. Była legendą leszczyńskiego dziennikarstwa – przez wiele lat współpracowała także z Radiem Elka, prowadząc między innymi „Poranne Roz-mowy Elki”. Miała 67 lat.

Auto rozpadło się na dwie części

Tragedia na drodze

36-letni mężczyzna zginął w niedzielę w nocy na drodze Chojno - Miejska Górka. Prowadzony przez niego volkswagen bora zjechał na pobocze i zatrzymał się na drzewie. Siła uderzenia musiała być ogromna. Silnik i inne części auta zostały rozrzucone w promieniu 150 metrów, a ciało znaleziono w polu.

Silnik i inne części auta zostały rozrzucone w promieniu 150 metrów od wraku smochodu

Fot.

Krz

yszt

of S

krzy

pcza

k

Page 4: Dodatek! 30/2009 (52)

4 Wydarzenia

Jeszcze się kiedyś pokłócimyJarek Adamek

W czwartkowy wieczór je-chałem do Rawicza. A właściwie stałem w gigantycznym korku, starając się dotrzeć do spustoszo-nego przez huragan miasta. By-łem wściekły – słońce definityw-nie zachodziło, grzebiąc nadzieje na jakie takie zdjęcia, auta od Bojanowa przesuwały się co pięć-dziesiąt, sto metrów stając na kil-ka minut, do następnego żółwiego skoku. W dodatku rozładowywała mi się komórka, a z newsroomu dzwonili co chwilę z pytaniem „czy już dotarłem”. I wtedy zadzwoniła Justyna Rutecka z informacją, że jej mama umarła. Powtórzyłem tę wiadomość taksówkarzowi, z któ-rym jechałem. Od razu wiedział, o kogo chodzi. Pani Ela nie żyje? – zapytał.

Chyba żaden leszczyński dziennikarz nie był tak znany jak Ona. Zazdrośnie zastanawiam się, czemu to zawdzięczała. Pew-nie po trochę charakterystycznej barwie głosu – nie był jedwabisty, jak u Krystyny Czubówny, oj nie był. Niektórych może nawet draż-nił, jednak nie sprawiało to, że lu-dzie wyłączali radio. To pociesze-nie dla takich ludzi jak ja, którzy również nie mają radiowego głosu – nie wymawiam „r” – że przecież najważniejsze nie jest to, jak się

mówi, tylko co się mówi. A mówiła dużo. Poznałem ją

kilkanaście lat temu, gdy jako nieopierzony ex-nauczyciel poja-wiłem się w radio i zacząłem tu pracować. Spotykaliśmy się na papierosie (wtedy jeszcze pale-nie nie było taką wadą jak dziś). Wygłaszała opinie z mocą Oriany Fallaci. Ja mam taką wredną na-turę, że uwielbiam się kłócić. Przy antysemitach jestem jak Gross, przy żydolubach jak Jerzy Robert Nowak. Zacząłem więc stawiać się i pani Eli. Żarliśmy się dziesięć minut, potem papieros się koń-czył, szliśmy do pracy, a po godzi-nie spotykaliśmy się przy następ-nej fajce i kontynuowaliśmy spór. O co? O wszystko – wystarczyło, że jedna strona wyraziła jakiś sąd. Aż wreszcie nasz Naczelny zauważył, że możemy się kłócić i jeszcze na tym zarabiać. I tak powstała audycja „Nowak i Ko-walska” – moja wielka przygoda z Elżbietą Rutecką, która trwała kilka lat.

Matko, jak my się kłóciliśmy. Czasem udawanie, czasem na se-rio. Czasem poglądy naszych „per-sonaży” były podobne do naszych osobistych. Ja się wtedy często zapominałem i puszczały mi ner-wy. Wtedy Pani Ela zatrzymywała

nagranie. Przecież jesteśmy pro-fesjonalistami – mówiła, patrząc mi w oczy. No ona na pewno. Ja wciąż się uczę.

Tydzień przed nią zmarł Wal-ter Cronkite – gwiazda amery-kańskiej telewizji, facet, który zrelacjonował najważniejsze wy-darzenia XX wieku: od lądowania w Normandii, poprzez zabójstwo Kennedy’ego, aż po lądowanie na Księżycu. Każdy swój program kończył słowami: „Nazywam się Walter Cronkite i jest tak jak mó-wię”. Tak samo mogłaby kończyć swoje rozmowy Pani Elżbieta. Czy świat zawsze wyglądał tak, jak w relacjach Cronikte’a? Wątpię. Podobnie nasz region nie zawsze pewnie wyglądał dokładnie tak, jak w jej słowach. Ale przecież nie o to chodzi. Chodzi o Osobowość. Autorytet – tego, kto nam świat pokazuje i tłumaczy. Zadaje pyta-nia i szuka odpowiedzi. Nigdy nie dała się zbyć komunałem. Trzeba było jej wytłumaczyć, przekonać, wyjaśnić swoje racje. Co wcale nie oznaczało, że się zgodzi. Najczę-ściej nie oznaczało.

Uwielbiałem się z nią kłócić. Mam nadzieję, że w niebie będzie wolno nam się kłócić. To jedna z moich największych eschatolo-gicznych nadziei.

Certyfikat uprawniający do wprowadzenia w II LO programu Międzynarodowej Matury szkoła

otrzymała na początku maja od biura organizacji IBO w Genewie. Okazało się jednak, że nie ozna-cza to od razu wprowadzenia jej w życie – zgodę na innowację mu-siały wydać jeszcze polskie władze oświatowe. Trwało to ponad dwa miesiące. Wreszcie Wielkopolski Kurator Oświaty wydał decyzję pozytywną dla szkoły.

- Pani kurator wysoko oceniła samą innowację oraz przygoto-wanie szkoły – powiedział Radiu Elka prezydent Tomasz Malepszy, który o zgodę wystąpił w imieniu właściciela szkoły, czyli samorzą-du. Wizytatorzy, którzy sprawdzili placówkę, dopatrzyli się jednak kilku uchybień: nie wszyscy na-uczyciele legitymowali się wyma-ganymi przez kuratorium kompe-tencjami do nauczania w języku angielskim, a biblioteka szkol-na była zbyt słabo wyposażona w podręczniki.

- To drobiazgi, które są już ko-rygowane – mówi prezydent.

Decyzja Elżbiety Walkowiak nie kończy jeszcze procedury; Międzynarodowa Matura w Ko-perniku musi być jeszcze zatwier-dzona przez MEN.

- Mam nadzieję, ze to już tylko formalność – powiedział nam To-masz Malepszy – najważniejsza jest opinia kuratorium.

(jad)

Poseł Szczepański poinfor-mował, że decyzją Sejmu zredu-kowana zostanie liczba zakładów budżetowych w samorządach. Takie instytucje, jak zakłady ko-munikacji czy zieleni będą mu-

siały być przekształcone – głów-nie w spółki. W Lesznie dotyczy to MZK i MZZ. Radny Grzegorz Rusiecki powiedział, że jego zda-niem Miejski Zakład Zieleni po-winien zostać zredukowany do brygady roboczej świadczącej doraźne usługi, a opieka nad terenami zielonymi powinna być oddana podmiotom prywatnym.

Tomasz Malepszy powiedział, że to prywatna opinia radnego.

- Nie przewiduję żadnych redukcji w Miejskim Zakładzie Zieleni – mówił w Radiu Elka. Prezydent przyznał, że nowa ustawa nakłada na samorząd konieczność przekształceń nie-których zakładów budżetowych, jednak żadne decyzje jeszcze nie zapadły. - MZK przekształcimy w spółkę – mówi Malepszy - być może to samo czeka też MZZ.

Miasto już przymierza się do przenosin Zakładu Zieleni z ul. Lipowej na Grzybowo, jednak do przeprowadzki doszłoby już w następnej kadencji samorządu. (jad)

Obchody Święta Policji roz-poczęła msza, podczas której ka-pelan leszczyńskich policjantów ks. Maciej Grześ poświęcił nowe samochody i motocykle, który-mi będą jeździć funkcjonariusze. Potem uroczystość przeniosła się do auli Wyższej Szkoły Huma-nistycznej. Komendant Miejski Henryk Kasiński przypomniał swoim podwładnym i gościom, że w tym roku obchodzony jest jubileusz 90-lecia polskiej poli-cji. Powiedział też, że policjanci z Leszna mogą być dumni ze swo-

jej pracy. - W ostatnim roku znacz-

nie zmniejszyła się liczba prze-stępstw, a w liczba kradzieży jest o połowę niższa niż średnia woje-wódzka – mówił Kasiński.

Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lesznie nie było – repre-zentował go Zbigniew Rogala, do niedawna funkcjonariusz lesz-czyńskiej „drogówki”.

- Jest mi szczególnie miło, że

pan komendant poprosił mnie o zastępstwo właśnie tu – mówił.

Zbigniew Rogala i Henryk Kasiński wręczyli państwowe i resortowe odznaczenia wyróż-niającym się w służbie policjan-tom, dokonali też awansowania na wyższe stopnie. W tym roku przyznano aż 73 awanse – wyż-szy stopień otrzymał między in-nymi Robert Bekier, zastępca komendanta miejskiego. (jad)

Do zdarzenia doszło w piątek późnym wieczorem na ulicy Do-minickiej w Boszkowie.

- Grupa młodych ludzi bez żadnego powodu zaatakowała 20-letniego mężczyznę – relacjo-nuje oficer prasowy leszczyńskiej policji Piotr Rosiński. Bili go po głowie, a gdy się przewrócił, ko-pali po całym ciele. Potem uciekli. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, od razu rozpoczęli po-szukiwania sprawców. Po krót-kim pościgu zatrzymali trzech młodzieńców ze Śremu w wieku od 16 do 18 lat.

- Wszyscy byli pijani – mówi

Piotr Rosiński – mieli po półto-ra promila alkoholu we krwi. Świadkowie ataku zeznali jed-nak, że napastników było wię-cej, policjanci zabrali się więc za ustalanie pozostałych. Po kilku godzinach zatrzymali czterech kolejnych mieszkańców Śremu, z których najstarszy miał 19 lat. Żaden z siódemki napastników nie miał dotąd konfliktu z pra-wem – teraz pełnoletnim grozi do trzech lat więzienia, a 16-latkiem zajmie się sąd rodzinny. (jad)

W Boszkowie pijana banda pobiła letnika

Skopali go za nicSiedmiu pijanych mieszkańców Śremu zaatakowało w Boszkowie 20-letniego mężczyznę. Pobili go i skopali – mężczyzna z poważnymi urazami trafił do szpitala. Policjantom udało się zatrzymać całą siódemkę – to młodzi ludzie, którzy w pijanym widzie postanowili wyżyć się na przechodniu.

Obchody Święta Policji

Mają powody do dumyOdznaczenia, nagrody i awanse – w minionym tygodniu świętowali policjanci leszczyńskiej komendy. Przy okazji obchodzono też 90-lecie istnienia tej służby w Polsce. Uroczysta akademia odbyła się w auli Wyższej Szkoły Humanistycznej.

Fot.

Jare

k A

dam

ek

Innowacyjne II LO

Kurator za międzynarodową maturąWielkopolski Kurator Oświaty Elżbieta Walkowiak zgodziła się na wprowadzenie w II Liceum Ogólnokształcącym programu Międzynarodowej Matury – poinformował prezydent Tomasz Malepszy, który złożył ten wniosek. Kuratorium pozytywnie oceniło samą innowację oraz przygotowanie szkoły. Teraz „Kopernik” czeka tylko na ostateczny podpis Ministra Edukacji Narodowej.

Prezydent uspokaja pracowników Zieleni

Zmiany będą, ale jakie?Miejski Zakład Zieleni czeka przekształcenie, a nie likwidacja – zapewniał prezydent Tomasz Malepszy. Skomentował on w ten sposób informacje posła SLD Wiesława Szczepańskiego i radnego klubu Lewicy Grzegorza Rusieckiego, że od 2011 roku zakłady zieleni i komunikacji nie będą mogły być zakładami budżetowymi. Malepszy uspokoił też, że nie są planowane żadne redukcje zatrudnienia.

Page 5: Dodatek! 30/2009 (52)

5Wydarzenia

Problemy Dudy zaczęły się w lutym, gdy okazało się, że spółka zaangażowała się w tak zwane opcje walutowe. Wywo-łało to sporą panikę na ryn-ku papierów wartościowych, a kredytujący koncern Kredyt Bank złożył nawet wniosek o upadłość. Sąd jednak wniosek odrzucił, ponieważ PKM Duda wszczął postępowanie napraw-cze. Miał na nie cztery miesią-ce. Termin na dogadanie się z wierzycielami mijał wczoraj – do ostatniej chwili trwały spe-kulacje, czy uda się dojść do porozumienia.

Wreszcie spółka wydała ko-munikat z informacją o sukce-sie postępowania. ”Zgromadze-nie Wierzycieli zwołane przez Polski Koncern Mięsny DUDA w ramach prowadzonego postę-powania naprawczego przyjęło układ dotyczący restrukturyza-cji zobowiązań Spółki” – czyta-my w nim. Banki przystały na restrukturyzację zobowiązań wynoszących ponad 300 mi-lionów złotych. Część zostanie zamieniona na akcje koncernu – prawie 70 milionów złotych kredytów i ponad 85 milionów zobowiązań z tytułu transakcji terminowych. Spółka otrzyma także kredyt konsolidacyjny na prawie 103 miliony złotych. Ma go spłacić do 2015 roku.

Umowa stanowi też, że spół-ka powoła radę nadzorczą w składzie zaakceptowanym przez banki, a do zarządu zostanie wprowadzona osoba wskazana przez nie, ale zaakceptowana przez prezesa Macieja Dudę. Osoba ta ma czuwać nad pro-cesem restrukturyzacji PKM. Koncern ma bowiem do końca września przygotować program restrukturyzacji operacyjnej. „W ocenie spółki, uczestników zgromadzenia wierzycieli i nad-zorcy sądowego, zakończone sukcesem postępowanie na-prawcze oznacza przywrócenie spółce zdolności do konkuro-wania na rynku oraz stabilno-ści finansowej” – czytamy w ko-munikacie.

Gazeta Puls Biznesu infor-muje również, że banki, które wypowiedziały spółce kredyty te wypowiedzenia wycofały, zaś Kredyt Bank wycofał wniosek o upadłość, który złożył w mar-cu. (jad)

PKM Duda dogadał się z wierzycielami

Gramy dalejWierzyciele Polskiego Koncernu Mięsnego Duda przyjęli układ restrukturyzacyjny spółki. Przyjęto go jednogłośnie – czytamy w komunikacie wydanym przez koncern. Oznacza to także wycofanie wypowiedzeń kredytów bankowych, a także wniosku o upadłość złożonego przez Kredyt Bank.

W tym roku OHP przygotował 490 miejsc pracy dla uczniów i studentów. Zdecydowana więk-szość, bo ponad 80% przezna-czona jest dla osób, które ukoń-czyły 18 lat. Z pozostałych może skorzystać młodzież od 16 roku życia.

- Zainteresowanie pracą wa-

kacyjną jest bardzo duże - mówi Edward Karczyński z Centrum Edukacji i Pracy OHP - jest więcej chętnych niż ofert. Nasi pośred-nicy cały czas poszukują nowych miejsc dla młodych ludzi. Nego-cjują warunki pracy, płacy i ter-miny.

Młodzież pracuje głównie przy przetwórstwie owoców i warzyw, w sadach, w gastronomii, w spół-dzielni mleczarskiej i przy pako-waniu produktów.

Ile można zarobić? - To zależy od rodzaju wykonywanej pracy - odpowiada Karczyński - stawka

wynosi od 5,5 zł do 13 zł za go-dzinę.

Szymon Klimkowski i Michał Gołębiewski pracowali w szklarni i w ogrodzie. - Kasa zawsze się przyda, zwłaszcza teraz, na wa-kacje - mówi Michał. Szymon też chwali wakacyjny zarobek. - Pie-niądze wydam na rower.

Oprócz pierwszych zarobio-nych pieniędzy, wakacyjna praca ma też inne zalety. Uczy młodych ludzi samodzielności i zaradności, pozwala zdobyć doświadczenie i ułatwia późniejsze poszukiwania pracy stałej. (emi/mj)

Sami zarobią na wypoczynek

Młodzież też chce pracowaćPierwszy miesiąc wakacji wielu młodych ludzi wykorzystuje by zarobić pieniądze na sierpniowe wyjazdy. Pracują w barach, sadach, przetwórniach czy mleczarniach. Za godzinę dostają od 5,5 zł do 13 złotych.

Oferty ma dla nich między innymi Ochotniczy Hufiec Pracy.

Page 6: Dodatek! 30/2009 (52)

6 Sport

Lekkoatleta Achillesa Leszno biegł na ostatniej zmianie w elimi-nacjach. Polacy z czasem 40,70 s zameldowali się na mecie tuż za sztafetą holenderską. Rezultat,

który osiągnęli był szóstym wy-nikiem tej rundy. Przed biegiem finałowym w polskiej „czwórce” zaszła jedna zmiana personalna. Niestety Grzegorza Zimniewicza zastąpił sprinter MKL Szczecin, Łukasz Gazua, legitymujący się zresztą najlepszym w polskiej ekipie rekordem życiowym na „setkę”. Biało – czerwoni pobiegli w finale szybciej, ale czas 40,03 s pozwolił Mateuszowi Jędrusi-kowi, Arturowi Szcześniakowi, Jakubowi Dobrowolskiemu i Łu-kaszowi Gauzie tylko na zajęcie

siódmego miejsca. Trzeba jednak zaznaczyć, że do czwartej lokaty zabrakło polskim juniorom jedy-nie trzech setnych sekundy.

Złoty medal zdobyła sztafeta niemieckich sprinterów, srebro przypadło Czechom, a brąz Bry-tyjczykom. Dla sprintera Achille-sa Leszno, Grzegorza Zimniewi-cza był to debiut w imprezie rangi mistrzostw Europy. Wypada mieć nadzieję, że jego talent będzie się rozwijał harmonijnie i wkrótce po-nownie, z sukcesami, wystartuje w biało –czerwonych barwach.

Od kilku lat dziennikarze zaj-mujący się żużlem spekulowali, która z drużyn zdobędzie na wła-sność Puchar Ove Fundina za trzecie zwycięstwo w Drużynowym Pucharze Świata. Przed finałem w Lesznie po dwa triumfy na kon-cie mieli Australijczycy, Szwedzi, Duńczycy i Polacy. Trzy ekipy ści-gające się na stadionie Smoczyka miały więc szansę na zgarnięcie trofeum słynnego Szweda tylko dla siebie. Tak się wydawało pra-wie wszystkim, łącznie z zawodni-kami i kibicami. Jakież musiało być zdziwienie Jarka Hampela, Krzysztofa Kasprzaka, Tomasza Golloba, Adriana Miedzińskie-

go i Piotra Protasiewicza, gdy po triumfalnym wzniesieniu Pucha-ru, w chwilę potem musieli go zwrócić organizatorowi Drużyno-wego Pucharu Świata, czyli firmie BSI. Zaskoczenie było ogromne, nie krył go także przewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowe-go Piotr Szymański.

Dlaczego więc Brytyjczycy za-brali nam trofeum? Sprawa jest prosta i o teorii spiskowej nie ma mowy. W regulaminie Drużyno-wego Pucharu Świata brakuje jakiejkolwiek wzmianki o tym, że trofeum słynnego Szweda miało-by się stać własnością którejkol-wiek z ekip. Skąd więc wzięła się ta piękna legenda? Tu też sprawa jest prosta. W wielu dyscyplinach sportu, a w żużlu w szczególno-ści, trzecie zwycięstwo w cyklicz-nych turniejach oznacza zdobycie trofeum na własność. Warto w tym miejscu wspomnieć, choćby prestiżowy leszczyński Memoriał Alfreda Smoczyka. Dziennikarze (my również bijemy się w pier-si) najwyraźniej nie zaglądając w karty regulaminu przenieśli tę za-sadę także na DPŚ.

Polacy nie zostali zatem pierwszymi w historii właściciela-mi trofeum Ove Fundina. Trochę szkoda, ale nie umniejsza to w ża-den sposób ich wielkiego sukce-su odniesionego na leszczyńskim owalu. Tytułu mistrzów świata nie odbierze im żaden regulamin. Na pocieszenie dodajemy, że być może już niebawem biało – czer-woni otrzymają replikę Pucharu.

Do wypadku doszło w 18. biegu turnieju o mistrzostwo Polski. Damian i Karol nie wy-stępowali w tym finale w głów-nych rolach, ale obaj znani są ze swojej nieustępliwości. Zacięcie walczyli o jeden punkt. Damian atakował pod bandą, Ząbik ostro zaatakował naszego zawodnika, w efekcie czego obaj upadli na tor. Dwoma karetkami zosta-li przewiezieni do toruńskiego szpitala. Pierwsze informacje, podawane jeszcze podczas za-wodów, mówiły o tym, że Ząbik jest nieprzytomny, u obu stwier-dzono wstrząśnienie mózgu.

Następnego dnia po finale po Damiana do Torunia karet-ką pojechał dr Tomasz Gryczka, lekarz opiekujący się zawodni-kami leszczyńskiej Unii. Bali został przetransportowany do leszczyńskiego szpitala.

- Nie ma na szczęście wstrzą-śnienia mózgu, jest poobijany i ma ranę na udzie. Pozostanie na oddziale chirurgicznym leszczyń-skiego szpitala kilka dni i zrobi-

my wszystko, żeby za tydzień w Gorzowie już wystartował - in-formuje Tomasz Gryczka.

Damian wraca do zdrowia, już w niedzielę czuł się zdecydo-wanie lepiej

- Pamiętam cały upadek, bo przytomności nie straciłem - przyznał kontuzjowany zawod-nik

Baliński, rzecz jasna, nie mógł wystartować w pojedynku z Włókniarzem Częstochowa. Była to już jego kolejna w tym sezonie absencja spowodowana kontuzją. Po upadku na począt-ku sezonu w pierwszej Rundzie Kwalifikacyjnej do Grand Prix w Pocking Damiana zabrakło w składzie na kwietniowy mecz z Włókniarzem pod Jasną Górą.

Przypomnijmy także, że tre-ner Czesław Czernicki w naj-bliższych tygodniach nie może korzystać z usług leczącego kon-tuzję obojczyka Adama Shield-sa.

Po upadku w Toruniu popra-wia się też stan zdrowia Karola Ząbika. Wychowanek Apatora odzyskał przytomność, ma uraz głowy, ale prześwietlenia wyklu-czyły złamania.

Podnieśli, pstryk, i musieli oddać

Puchar Ove Fundina tylko na zdjęciu

Polacy mieli być pierwszą żużlową reprezentacją, która na własność zdobyła Puchar Ove Fundina. Jak się okazało, było to tylko pobożne życzenie dziennikarzy i kibiców. Trofeum znalazło się w ich rękach po zwycięstwie w finale Drużynowego Pucharu Świata w Lesznie, ale za moment wróciło do organizatora zawodów.

Makabryczny upadek Balińskiego i Ząbika

Do niedzieli się zagoiOgólne potłuczenia, rana na udzie i wstrząśnienie mózgu – tak brzmiała diagnoza lekarska po upadku Damiana Balińskiego podczas finału IMP w Toruniu. Kraksa z udziałem Karola Ząbika wyglądała makabrycznie, ale obaj żużlowcy mogą mówić o sporym szczęściu. Damian może nawet wystartuje już w najbliższą niedzielę, w meczu ligowym w Gorzowie.

Zimniewicz zadebiutował w Mistrzostwach Europy

Sztafeta wbiegła do finałuSiódme miejsce zajęła polska sztafeta 4x100 metrów podczas rozgrywanych w Nowym Sadzie lekkoatletycznych Mistrzostw Europy juniorów. Leszczynianin, Grzegorz Zimniewicz zaprezentował się serbskiej publiczności tylko w biegu eliminacyjnym, biało – czerwoni zajęli w nim drugą lokatę.

Fot.

Raf

ał P

asze

k

Fot.

Kla

udia

Dym

ek

Page 7: Dodatek! 30/2009 (52)

7Program telewizyjny

Page 8: Dodatek! 30/2009 (52)

8 Program telewizyjny

Page 9: Dodatek! 30/2009 (52)

9Program telewizyjny

Page 10: Dodatek! 30/2009 (52)

10 Program telewizyjny

Page 11: Dodatek! 30/2009 (52)

11Sport

Sławek Musielak radził sobie w Gnieźnie przez cztery serie star-tów wyśmienicie. Przegrał tylko raz, w swoim pierwszym wyści-gu z późniejszym triumfatorem zawodów Patrykiem Dudkiem. Żużlowiec Falubazu zwycięstwo przypieczętował w osiemnastej gonitwie, a w dziewiętnastej pod taśmą miał się pojawić Musielak, który w przypadku wygranej za-jąłby drugie miejsce w turnieju. Niestety Sławek nie zmieścił się w limicie 2 minut i nie wystarto-

wał w tym biegu. Ostatecznie z 11 (2,3,3,3,w) punktami na koncie zajął czwarte miejsce. Wyprzedzili go także dwaj młodzi gorzowianie, Adrian Szewczykowski i Łukasz Cyran.

Na ósmym miejscu z dorob-kiem 8(1,2,3,1,1) oczek został sklasyfikowany wychowanek Unii, Adam Kajoch, broniący barw PSŻ Poznań.

W turnieju wystartowała jeszcze trójka żużlowców Unii Leszno. Tobiasz Musielak uzbie-rał 4 (u,d,2,0,2) punkty i zajął jedenaste miejsce, trzynaste z 3(0,0,1,2,0) oczkami na koncie zajął Mateusz Łukaszewski, a tuż za nim znalazł się Kamil Adam-czewski - 3(1,0,1,1,0) punkty.

W tej rundzie MIMW nie wy-startował Przemek Pawlicki. Junior Unii wybrał się do Skan-dynawii, by zadebiutować w bar-wach swojej szwedzkiej drużyny Vastervik. Debiut nie wypadł zbyt imponująco, Przemek zainka-sował tylko 1 punkt z bonusem (0,0,1*,w,0).

Mistrzostwa kraju na bydgoskim stadionie trwać będą od 31 lipca do 3 sierpnia. Leszczyński klub Astromal Krokus reprezentować będzie dwójka sprinterów. Ra-fał Błocian i Paweł Ptak do tych najważniejszych zawodów sezonu przygotowują się pod okiem tre-nera Krzysztofa Ptaka na zgrupo-waniu w Spale. O ich medalowych szansach trudno się wypowiadać, ale ostatnie wyniki osiągane na mitingach sugerują, że forma jest coraz lepsza. Podczas zawo-dów zorganizowanych na nowym obiekcie w Sosnowcu, Paweł Ptak w trudnych warunkach atmosfe-rycznych przebiegł „setkę” w cza-sie 10,54 s, a jego wynik na 200 m, to 21,55 s.

- Trzeba przy tym zaznaczyć,

Unia Leszno 429. Krzysztof Kasprzak (1*,2,3,2,2*,0) 10+2, 10. Sławomir Musielak (2,0,-,-) 2, 11. Leigh Adams (3,1,0,2,1) 7, 12. Troy Batchelor (1,0,1,0) 2, 13. Jarosław Hampel (1,0,2*,1*,3) 7+2, 14. Przemysław Pawlicki (3,0,-,3,0,-) 6, 15. Jurica Pavlic (2*,2,2*,2) 8+2

Włókniarz Częstochowa 481. Lee Richardson (3,2*,w,1,1) 7+1, 2. Michał Szczepaniak (0,3,1,0,0) 4, 3. Tomasz Gapiński (2,3,1,3,3) 11, 4. Sławomir Drabik (0,1,0,-) 1, 5. Greg Hancock (3,3,2*,3,2*) 13+2, 6. Borys Miturski (0,-,-,-,-) 0, 7. Tai Woffinden (1,2*,1,3,3,1) 11+1

Pozostałych meczach kolejki:Falubaz Zielona Góra - Unibax Toruń 67:23Lotos Wybrzeże Gdańsk - Atlas Wro-cław 50:40Polonia Bydgoszcz - Caelum Stal Gorzów 47 : 43

dok. ze strony 16Młody Australijczyk z brytyj-

skim paszportem już podczas barażu Drużynowego Pucharu Świata pokazał, że ściganie na leszczyńskim owalu bardzo mu odpowiada.

Jedenasta odsłona widowi-ska meczu przyniosła remis, ale pierwszy linię mety minął czę-stochowianin, Tomasz Gapiń-ski. Leszczyńscy kibice z gro-bowymi minami obserwowali, jak ich Unia odbiera lekcję spe-edwaya od zawodników Włók-niarza. Przed biegami nomino-wanymi przewaga gości wzrosła do 6 punktów. Bieg dwunasty i trzynasty częstochowianie wy-grywali w stosunku 4:2. Kolejne „trójki” inkasowali Woffinden i Hancock.

Sytuacja Byków wydawała się beznadziejna, ale o skła-daniu broni nie było mowy. W pierwszym z biegów nominowa-nych na czele stawki po starcie znalazł się Hampel, a Kasprzak na trasie wyprzedził Richard-sona i odżyły nadzieje na to, że Unia tego meczu nie przegra. Kto by się spodziewał przed spotkaniem, że podopieczni

Dwa razy w plecyUnia Leszno - Cognor Włókniarz Częstochowa 42:48

trenera Czesława Czernickiego będą walczyć o uniknięcie klęsi. Kibice wstali, by oglądać ostatni wyścig wieczoru, ale nie pomo-gło to miejscowym żużlowcom. Adams z Kasprzakiem przegrali podwójnie z Gapińskim i Han-cockiem. Unia uległa Włóknia-rzowi 42:48.

Startująca bez swojego li-dera, mająca przed sezonem ogromne problemy finanso-we, ekipa z Częstochowy utar-ła nosa wicemistrzom kraju. Włókniarz pokazał lwi charak-ter, pokonał Unię na jej torze i zabrał pod Jasną Górę 2 punk-ty i bonus.

Fani Unii Leszno skandowa-li wprawdzie po meczu „nic się

Toruń 13 24 +21Z.Góra 13 21 +147Leszno 13 18 +68Gorzów 13 17 -9Cz-wa 12 16 -30Bydgoszcz 13 11 -78Gdańsk 13 10 -56Wrocław 12 6 -63

nie stało”, ale chyba jednak się stało. A może kibice byli świad-kami partii żużlowych szachów, która swój finał będzie miała dopiero w play-off?

Błocian i Ptak pobiegną po medale

Zagacka zostaje w domu W piątek na stadionie Zawiszy w Bydgoszczy rozpoczną się Mistrzostwa Polski w Lekkiej Atletyce. Na bieżni pojawi się dwójka reprezentantów Astromalu Krokusa Leszno: Rafał Błocian i Paweł Ptak. Złotego medalu sprzed roku w trójskoku nie obroni kontuzjowana Lilianna Zagacka.

że był to jego drugi poważny start po wyleczeniu kontuzji – wyjaśnia trener Krzysztof Ptak. Jeszcze lepiej wypadł Błocian, który 100 m pokonał w czasie 10,52 i zajął drugie miejsce, tuż za olimpijczy-kiem z Pekinu Marcinem Nowa-kiem.

W tegorocznych mistrzo-stwach kraju zabraknie etatowej reprezentantki kraju, olimpijki z Aten Lilianny Zagackiej. Lekko-atletka Astromalu Krokusa miała w Bydgoszczy bronić złotego me-dalu w trójskoku, ale stan zdro-wia nie pozwoli jej na to.

– Lilianna od miesiąca choru-je, a teraz jeszcze na domiar złego ma zapalenie mięśnia kulszowego - przyznaje trener leszczyńskiego klubu.

Młodzieżowe Indywidualne Mistrzostwa Wielkopolski

Musielak nie zdążył na podiumPrzekraczając limit 2 minut Sławek Musielak stracił szansę na podium w kolejnej rundzie Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Wielkopolski. Zawody na torze w Gnieźnie z kompletem punktów wygrał zielonogórzanin Patryk Dudek. W stawce uczestników turnieju zabrakło tym razem Przemka Pawlickiego, który ścigał się w Szwecji.

Rywalizacja trzyosobowych sztafet odbywała się na dystansie super sprint. Zawodniczki miały do pokonania 300 m w wodzie, 7 km na rowerze i prawie 2 na tra-sie biegu. Biegnąca na pierwszej zmianie Hania Matysiak cały czas utrzymywała się w czołów-ce, przede wszystkim bardzo do-brze poradziła sobie w części ko-larskiej. Ania Dobrzycka wbiegła do wody na medalowej pozycji. Już po jeździe rowerem sztafeta REAL 64-sto znajdowała się na drugim miejscu z niewielką stra-tą do prowadzącej zawodniczki. Po biegu sytuacja się nie zmie-niła i Agnieszka Jerzyk była w komfortowej sytuacji.

– Agnieszka miała dużą prze-wagę nad swoją najgroźniejszą rywalką ze Szczecina. Aga mo-gła tylko przypieczętować zdo-bycie złotego medalu Klubowych Mistrzostw Polski. Trzeba jednak nadmienić, że ekipa Ironman Szczecin nie mogła skorzystać z usług swojej najlepszej triath-lonistki – powiedział trener lesz-czyńskich triathlonistek, Paweł Barszowski.

Na drugim stopniu podium stanął zespół Ironman Szczecin, a trzecie przypadło zawodnicz-kom AZS AWF Katowice.

Wygrały z dużą przewagą

Złote triathlonistkiHania Matysiak, Ania Dobrzycka i Agnieszka Jerzyk zdobyły w Sławie złoty medal Klubowych Mistrzostw Polski Sztafet w triathlonie. Zwycięstwo w zawodach leszczynianki z REAL 64-sto zapewniły sobie właściwie już na drugiej zmianie, Agnieszka Jerzyk postawiła kropkę nad „i”.

Mistrzostwa Europy w strze-lectwie sportowym odbyły się w chorwackim Osijeku. Polki, któ-re w ubiegłym roku zajęły trzecie miejsce, teraz pokazały, że stać je na dużo więcej. W konkurencji

skeet 75 pokonały wszystkie ry-walki i zdobyły złoty medal.

W drużynie, poza leszczy-nianką Agnieszką Sieracką - za-wodniczką Śląska Wrocław, były: Aleksandra Jarmolińska z Legii Warszawa oraz Natalia Szamrej z Wawelu Kraków. Polki zdobyły 180 punktów, drugie miejsce za-jęły Rosjanki (176 pkt), a trzecie Rumunki (126 pkt)

Indywidualnie leszczyniance nie udało się stanąć na podium, zajęła szóste miejsce.Kolejna szansa na medale już za niespełna dwa tygodnie. 6 sierpnia w Mariborze w Słowenii rozpoczy-nają się Mistrzostwa Świata. (han)

Polki najlepsze w Europie

Sieracka w złotej drużynieLeszczynianka Agnieszka Sieracka zdobyła z drużyną juniorek złoty medal Mistrzostw Europy w strzelectwie sportowym. W rywalizacji indywidualnej na podium nie stanęła. Wkrótce jednak Mistrzostwa Świata – będzie okazja do zdobycia kolejnych medali.

Fot.

Kla

udia

Dym

ek

Fot.

Krz

yszt

of J

agie

łka

Page 12: Dodatek! 30/2009 (52)

12 Ogłoszenia drobne

BIURA OGŁOSZEŃ - Leszno: ul. Sienkiewicza 30a tel. 065 529 56 78 / ul. Opalińskich 4, tel. 603 803 145 / Nowy Rynek 33, 065 529 78 34 TYLKO 50 GROSZY ZA SŁOWO!

MEBLE

NIERUCHOMOŚCI

PRACAAGD/RTV

Wyślij SMS-a pod numer 79567 z treścią ogłoszenia bez polskich znaków, pierwsze słowo: dodatek. Ogłoszenie - maksymalnie do 160 znaków - bez drukowanych liter. Ogłoszenia wysłane do piątku - do godziny 16.00 ukażą się w najbliższym środowym wydaniu gazety bezpłatnej „Dodatek”. Koszt ogłoszenia to 9 zł netto (10,98 zł brutto).

Ogłoszenia drobne przez sms!

APARTAMENTY całoroczne w Bosz-kowie 19 m2 - 55 m2 Jardom. 601 250 313

MOTORYZACJA

ŚMIGIELSKI - domy w Lesznie, ul.Grzybowa, ul.Modelarska, 110m2/ 110m2 poddasze/ 450m2 działka. Cena 299.000,-/ rata 1.430,-. Wy-soki standard! www.smigielski.net.pl 510 148 210

ŚMIGIELSKI - domy w Dąbczu, 110m2 / 110m2 poddasze. Cena 229.000,-/rata 1.190,-. Wysoki stan-dard! www.smigielski.net.pl 510 148 210

ŚMIGIELSKI - domy szeregowe przy Skarpie, 168m2/ 270m2 dział-ka. Cena 369.000,-/ rata 1.830,-. Wysoki standard! www.smigielski.net.pl 510 148 210

FOTOGRAFIA okolicznościowa, komunie, śluby etc. www.michalwisniewski.net 605 624 851

KREDYTY dla każdego: gotówko-we, konsolidacyjne i hipoteczne, wysokie kwoty, długi okres spłaty - Leszno, ul. Chrobrego 13. 065 529 36 94

ZWIERZĘTA

YORK, Yorki- krycie. 691 501 833

USŁUGI transportowe, przewóz ludzi 1+8 osób, przeprowadzki. Le-szek Talaga. 604 385 663

RÓŻNE

DOMKI LETNISKOWE z drewna - wykonawstwo. Producent okien i drzwi. 507 124 556

KREDYTY do 20.000 zł na dowód osobisty, Leszno. 723 469 727

NOWY DOM w Lipnie 698 64 54 66

TYNKI, posadzki agregatem. 501 363 456

CIESIELSTWO. 502 668 126

NAUKA JAZDY - kursy, doszkalania „u Magdy” TANIO Leszno. 065 529 92 50, 605 653 957

WYNAJMĘ pomieszczenia magazy-nowe 420m2 i 630m2, 065 529 95 12

FIAT TEMPRA 1,6benzyna, 1991r. 694 199 976

WYCENA, inwentaryzacje nierucho-mości, uprawnienia państwowe, ban-kowe,. 605 603 657

KAMIENIE, grysy, łupki ogrodowe, kostki niesorty granitowe, ziemie tor-fowe i kwiatowe, kora - bardzo tanio!; żwir, piasek. 601 786 937

USŁUGI

SZKOLIMY najlepszych. We-To. 609 390 008

TELEWIZOR 32 cale 100 hercowy wklęsły ekran srebrny 4-letni, cena 400 zł. 664 661 050 SOFA 2+ 3 + fotel 722 236 792

SPRZEDAM mieszkanie 2 pokojowe we Wschowie 47m2, po remoncie, blok z cegly, blisko centrum. Cena 2700zl/m2 do drobnej negocjacji. 601 874 319

ZATRUDNIĘ fachowców do pracy w dociepleniach. 605 641 399

SZUKAM pracy dodatkowej. 607 391 461

DIAGNOSTYKA komputerowa po-jazdów. Konkurencyjne ceny. Możliwy dojazd do klienta. 663 300 380 TŁUMACZENIA z języka niemieckie-go [email protected]. 606 288 596

SPRZEDAM magazyn o powierzchni użytkowej 734 m. 65 536 91 55

NOWY kask żużlowy 722 236 792 SUKNIA ślubnarozmiar 36/38 + dodatki 691 816 929 WÓZEK dziecięcy dwufunkcyjny stan bdb. 722 236 792

NAUKA JAZDY kat. B - kursy,dosz-kalanie PROMOCJA!!! - SZYBKO, TANIO i SKUTECZNIE - pomoce na-ukowe w cenie kursu!!! 693 636 969

HYUNDAI PONY 1,5 kat, rok prod.1992/ 97 stan bdb. Zadbane wnętrze. Cena 2,500zł. 0 65 573 61 87, 723 049 920 FELGI aluminiowe + opony Ford Ga-laxy 5x112 16’. Cena: 1200 zł 601 562 634 ALUFELGI 17 BMW 5X120 1,3,z3,X5 + opony! 601 562 634 VW GOLF 1,9 SDI Z 1999 ROKU KLI-MA. 609 561 163 VW Golf IV diesel! 1998 rok. Cena 18000 zł. 609 303 629, 609 072 039

FIAT BRAVA 1.2 benzyna 2001 wspo-maganie, c.z, radio, elektr szyby, ABS, poduszki, klima. 603 404 080

SUPER PEUGEOT 106 96/97. CENA 4600 ZŁ + OPŁATY. 727 618 700

INSTYTUT Edukacji i Biznesu w Lesz-nie zatrudni na umowę o dzieło osoby z wykształceniem wyższym w charak-terze wykładowcy w zakresie budow-nictwa i geodezji. Ul. Słowiańska 11, tel. 0-65 529 48 20 w godzinach od 8.00 do 15.00. 65 529 48 20 ZAMRAŻALNIA Owoców i Warzyw zatrudni pełnoletnich pracowników sezonowych do pracy w przetwórni. Rydzyna. 65 5388 555 PRZYJMĘ ucznia w zawodzie sprze-dawca do kwiaciarni w Lesznie. 502 161 559 PRZYJMĘ panią do pracy w kiosku w Lesznie na Grzybowie, kiosk czynny 7 dni w tygodniu. 512 470 463 RESTAURACJA McDonald’s - za-trudni na weekendy lub pełny etat. Dogodne godziny pracy. Dobre wyna-grodzenie.Możliwość rozwoju i awan-sów finansowych. Zgrany zespół. 662 142 545 USŁUGI wykończeniowe. 783 271 346 SZUKAM pracy dorywczej. Leszno i o-ce. 660 466 323 SZUKAM PRACY DORYWCZEJ. 516 105 131 SZUKAM pracy dorywczej, prawo jazdy, 32 lata, okolice Kąkolewa. 515 737 160 KOSMETYCZKA z doświadczeniem podejmie prace w Lesznie lub Wscho-wie. 663 158 495

DZIAŁKA budowlana w Nowym Lu-boszu. 1200 m2. W pobliżu las, 1km. do miasta (Kościan). 887 116 505 MIESZKANIE 47m2 we Wschowie. 601 874 319 SPRZEDAM punkt gastronomiczny w Boszkowie. 509 768 453 MIESZKANIE W CHOBIENI. 691 958 970

OPEL TIGRA 96/97 1.4 16V, wspo-maganie, el.szyby, centralny zamek, klimatyzacja, alufelgi. Autko do obej-rzenia w Kościanie. 661 392 505

MATERAC sprężynowy (bonelowy) 140 x 200 BRUKSELA firmy KOŁO M&K FOAM. 663 024 866 SPRZEDAM komodę za 150 zł,no-sidełko za 80zł i huśtawkę za 70 zł wszystko w bardzo dobrym stanie 783 973 976

SEGMENT młodzieżowy wys. 182, szerokość 234, głębokość 50-60 cm + biblioteczka wolno stojąca. 607 957 692

WYPOCZYNEK + ława, w bardzo bobrym stanie. Cena 300 zł. 608 630 051

DREWNO akacjowe opałowe i komin-kowe. Wschowa. Rok suszenia. Cena zależna od średnicy: 60, 80, 100, 150zł/ m sześć. 603 185 702 WÓZEK widłowy RAK Suchedniów- sprawny, wózek widłowy TAKRAF- na części, gwoździarki pneumatyczne Stanley na gwoździe 40 i 80 mm. 509 332 622

PRZYJMĘ osobę na stanowisko sprzedawca, mile widziani studenci praca na umowe zlecenie. Praca w Gostyniu. C.V prosimy wysyłać na ares: [email protected] POTRZEBNY OPERATOR KOPAR-KO - ŁADOWARKI Z TERENU LESZ-NA. 601 572 337

DOM w Nietążkowie. 180 m2, działka 1500 m2. Parter gotowy do zamiesz-kania od zaraz. Piętro do wykończe-nia. 696 461 605, 601 779 931 GRUNT do przekształcenia.okolice Wielenia. 609 129 092 MIESZKANIE okolice Śmigla, w blo-ku, na pierwszym piętrze, 2 - pokojo-we, piwnica i garaż z ogródkiem. 607 253 917

OSTROROGA 89m, 4-pokojowe, dwupoziomowe, 2 łazienki, 2 bal-kon (z widokiem na plac zabaw i na ul.Mickiewicza), kuchnia z wyposa-żeniem, komandor, panele, wolne od zaraz. 601 554 846

WSCHOWA. Mieszkanie 3 - pokojowe 62 m we Wschowie na osiedlu Jagiel-lonów. 1 piętro. 888 200 958, 065 529 33 65

DOM letniskowy z wyposażeniem położony na letnisku w Osiecznie, 70 metrów od jeziora, pow. ok. 60 m2, 3 pokoje, kuchnia, łazienka z prysznicem 607 163 599

ODDAM kotka w dobre ręce. 2 - miesięczny, rudy kotek szuka domku. 605 350 329

HONDA Civic 1.6 16V 110KM 2001r 5D ZAREJESTROWANA! Bezwypad-kowy. Cena: 21.500 zł. 601 562 634

RENAULT MEGANE 2001r 1.9DCI. Pełne wyposażenie oprócz skóry. Bardzo ekonomiczny. 693 623 927

GOLF 3 1.9 TDi 1994r. 3-drzwiowy. Autko ładnie pali i chodzi. Spala średnio 5,5 l ropy na 100km. Cena 4800 zł. 785 470 775

ROVER 75 z października 1999 r. w stanie bardzo dobrym, zarówno tech-nicznym jak i wizualnym. Sinik 1.8 16V o mocy 120KM. 604 122 338

PRZYCZEPKA 2008 rok. 750 kg. 605 991 697

VW Polo 2001r. czarny, 1.4, prze-bieg 81 tys.km. Cena: 14,500 zł. Stan bardzo dobry. 065 573 61 87, 723 049 920

Page 13: Dodatek! 30/2009 (52)

13Plebiscyt

lat 22studentka Pedagogiki społecznejO sobie: Interesuje się sportem, muzyką, podróżami, eko-logią, psychologią a także pedagogiką. Chciałaby zaistnieć w świecie mody .

lat 21studiuje na kierunku Zarządzanie i MarketingO sobie: Mówi, że jest niepoprawną optymistką i przesad-ną ekstrawertyczką, śpiewającą i tańczącą. Lubi dzieci, pra-cuje w sklepie z odzieżą dziecięcą.

lat 23pracuje jako barmanka w Klubie HeavenO sobie: Uwielbia taniec, sport, prace w ogrodzie i zwie-rzęta. Przyszłość wiąże z wizażem i stylizacją. Twierdzi, że jest śpiochem i bałaganiarą.

Anita Aleksandrowicz Joanna Jęsiek Patrycja Pacewska

1 2 3

Organizatorem plebiscytu Kobieta Roku 2009 jest Gazeta bezpłatna Dodatek! i Pracownia Wizerunku Art Team. W każdym miesiącu przedstawiamy sylwetki trzech kobiet, utrwalone na zdjęciach Bogdana Marciniaka, znanego leszczyńskiego fotografika. W drodze głosowania sms’owego Czytelnicy Dodatku! wyłonią te, które zdobędą tytuł Kobiety Miesiąca i wezmą udział w finałowej walce o miano Kobiety Roku. W lipcu nasze panie prezentują się w czterech odsłonach.

Fryzury wykonano w Pracowni Wizerunku Art Team przy ul. Wilkońskiego 2/1 w Lesznie, pod opieką Moniki Prałat. Makijaże wykonała Katarzyna Gutkowska z salonu NewLook w Lesznie, przy ulicy Narutowicza (www. salonnewlook.pl). Odzież wykorzystywana podczas sesji pochodzi ze sklepu Odzież damska i galante-ria skórzana Bożeny Pokładek, Leszno Rynek 5. Limuzynę zapewnia firma Dekoratorstwo (www.dekoratorstwo.com). Opublikowane zdjęcia wykonano w salonie Hacjenda w Lesznie przy ulicy Dąbrow-skiego 7.

Jak zagłosować na wybraną kandydatkę?Jeśli chcesz oddać głos na Anitę Aleksandrowicz – wyślij sms pod numer 72103 wpi-sując w treści: k.1 Jeśli chcesz oddać głos na Joannę Jęsiek– wyślij sms pod numer 72103 wpisując w treści: k.2 Jeśli chcesz oddać głos na Patrycję Pacewską– wyślij sms pod numer 72103 wpisując w treści: k.3 Koszt sms’a – 2,44 zł z vat.

Do kiedy można głosować?Sms’y można wysyłać do 3 sierpnia. W każdą środę na łamach Dodatku! publikowane są aktualne wyniki plebiscytu. Osta-teczne wyniki - edycji lipcowej - zostaną opublikowane w Dodatku! 05 sierpnia 2009r.Więcej zdjęć i filmy - na portalu elka.fmDla Kobiet Miesiąca i dla głosujących organizatorzy przewidzieli cenne nagrody. Nagrodą główną - dla Kobiety Roku jest tygodniowa podróż marzeń w ciepłe kraje, dla dwóch osób - wybrana z szerokiej oferty Biura Podróży Orebus Travel. Aby wziąć udział w eliminacjach do kolejnych edycji plebiscytu należy wysłać email na adres: [email protected]

3% 52% 38%

Page 14: Dodatek! 30/2009 (52)

14

1 2 3 4 5 6 7

811 15

99

103

111 18 8

1214

13 14 154

16 17 18 19

20 21 22 23

24 2512

266

272

1028

2916

3017

315 13

327

Sport

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18

Litery z pól ponumerowanych w pra-wym dolnym rogu, uporządkowane 1 do 18 utworzą rozwiązanie - tytuł i treść fraszki Jana Izydora Sztau-dyngera.Aby wziąć udział w losowaniu na-gród, należy wysłać prawidłową od-powiedź smsem pod numer 72 103 wpisując w treści słowo: dodatek, swoje imię i nazwisko oraz hasło z krzyżówki. Koszt wiadomości to 2,44 zł z Vat. Hasło z poprzedniej krzyżówki brzmi: „Echo. Ma własne zdanie na zawołanie”, a zwycięzcą jest: Iga Musielak. Po odbiór nagrody zapra-szamy do naszej redakcji.

Poziomo: 1) Łukasz – polski tenisi-sta, 5) rzeczka, strumyk, 8) konkuren-cja w podnoszeniu ciężarów, 9) rulon, zwój, 10) trwała zmiana w psychice spowodowana gwałtownym, przy-krym przeżyciem, 11) cenione przez estetę, 12) zimowe wakacje, 13)

wśród mocarstw, 15) zboże o kwiato-stanie w kształcie wiechy, 16) rzymski bóg miłości, 20) początkowy punkt na skali, 21) ma bardzo jasną skórę, bia-łe włosy, rzęsy i brwi, 25) róg stołu, 26) befsztyk z polędwicy wołowej, 28) światełko na grobie, 29) Słonimski lub Piechniczek, 30) fartuch, 31) papuga z czubem, 32) zarys, plan.

Pionowo: 1) kryształowa z winem na stole, 2) żakiecik kobiecy bez koł-nierza kończący się powyżej talii, 3) amerykański myśliwy, 4) zagarnięcie przemocą terytorium innego pań-stwa, 5) mówca, orator, 6) wioskowy szaman, 7) miejsce apokaliptycznej klęski, 14) tokarka lub frezarka, 17) zawody sportowe, 18) dyskiem lub młotem, 19) maszyna prosta, 22) ro-ślina o żółtych lub pomarańczowych kwiatach zebranych w koszyczki, 23) między Skorpionem a Koziorożcem, 24) gafa, 27) osobnik niecywilizowa-ny.

- Już najwyższy czas, żeby zdobyć jakiś medal mistrzostw Polski – mówił ostatnio Krzysz-

tof Kasprzak. Wychowanek Unii Leszno ma już w dorobku całe mnóstwo złotych medali, w tym imprez rangi mistrzostw świata, ale krążki mistrzostw Polski, któ-rych w domu Kasprzaków można znaleźć kilka, nie należą do niego. To trofea zdobyte przez Zenona Kasprzaka, wśród nich jest także złoto z 1990 roku.

Krzysztof na Motoarenie robił wszystko, by do Leszna przywieźć także swój medal, choć w pierw-szym starcie przyjechał dopiero trzeci. Po dwóch seriach startów jedynym niepokonanym zawod-nikiem był obrońca mistrzow-skiego tytułu, Adam Skórnicki. „Skóra” pojawił się w Toruniu w specjalne przygotowanym na te zawody kewlarze. Była to kopia skórzanego kombinezonu, w ja-kim przed laty startował mistrz Adama i partner z Unii Leszno, Roman Jankowski.

Trzecia seria nie przyniosła zmiany na czele stawki. Pierw-sze miejsce z 8 punktami wciąż okupował długowłosy żużlowiec

Wybrzeża Gdańsk. Za nim utwo-rzyła się grupa pościgowa złożona z Tomasza Golloba i Krzysztofa Kasprzaka. Przy nazwiskach tych zawodników widniało po 7 zdoby-tych punktów.

Jeszcze ciekawiej zrobiło się po kolejnych czterech wyścigach, bo cała wymieniona trójka mia-ła po 10 punktów i każdy z nich mógł zostać jeszcze mistrzem Pol-ski. Jako pierwszy krok w tym kierunku zrobił Tomasz, który wygrał 17 potyczkę.

Kolejny wyścig przyniósł ma-kabryczny wypadek. Trybuny za-marły. Walczący w tym turnieju bardzo ambitnie o każdy punkt, jadący po zewnętrznej Damian Baliński tuż przy bandzie próbo-wał minąć Karol Ząbika. Żużlow-cy zahaczyli się łokciami i upadli. Ząbik z impetem uderzył głową o tor, Baliński wylądował pod dmuchną bandą. Obaj w karet-kach, z objawami wstrząśnienia mózgu, odwiezieni zostali do szpi-tala. Wychowanek toruńskiego Apatora był nieprzytomny. Sędzia Jerzy Najwer sprawcą karambolu uznał właśnie Ząbika.

Po długiej przerwie przyszedł czas na powtórkę 18 potyczki, w której debiut w imprezie tej rangi zaliczył Sławek Musielak. Rezer-wowy z Unii Leszno zastąpił Da-miana Balińskiego i zdobył swój pierwszy punkt w mistrzostwach Polski. Bieg 19 miał przynieść pierwsze medalowe rozstrzygnię-cia. Startujący w nim Kasprzak oraz Skórnicki mogli się zrównać punktami z Gollobem. W tej sy-tuacji o złocie miałby zadecydo-wać wyścig dodatkowy. Wycho-wanków Unii Leszno pogodzili jednak żużlowcy z piernikowego grodu. Wygrał Miedziński przed Jagusiem, a Tomasz Gollob mógł świętować ósmy w karierze tytuł

Indywidualnego Mistrza Polski. Na słynnej czapce Kadyrowa nie ma już miejsca na dopisywanie kolejnych nazwisk najlepszych polskich żużlowców, a nazwisko Tomasz Gollob pojawia się na niej najczęściej.

- To mój ósmy tytuł, ale na każdy trzeba było równie ciężko zapracować. Praca daje owoce. Proszę mnie nie pytać, czy będzie dziewiąty medal, cieszę się z tego ósmego. Dedykuje go żonie i córce Wiktorii. Nie musze nikomu nic udowadniać. Chcę bawić swo-ją jazdą kibiców, sprawiać im przyjemność. Trwa moja świetna passa, nie tak dawno zdobyliśmy złoto DPŚ, teraz złoto w mistrzo-stwach Polski, oby w Grand Prix było równie efektownie. Na toruń-skim torze jeździ się fantastycznie, świetna konstrukcja, wiele ście-żek do ścigania, oby więcej takich torów – stwierdził po zawodach.

Po ostatnim regulaminowym wyścigu z Krzysztofem Kasprza-kiem punktami zrównał się Ja-nusz Kołodziej. Potrzebny był więc bieg dodatkowy, decydujący o drugim i trzecim miejscu na po-dium. Start wygrał zawodnik Unii Tarnów, ale już na drugim łuku szybszy był Kasprzak, który nie oddał prowadzenia do mety. W swoje imieniny zdobył pierwszy w karierze medal IMP. Do Leszna wrócił ze srebrnym krążkiem.

– Jestem ogromnie zadowo-lony, ale też trochę zawiedziony. Na ten ostatni wyścig założyliśmy jakieś kosmiczne przełożenie i by-łem niesamowicie szybki. Szkoda, że wcześniej nie udało się znaleźć takich ustawień motocykla. Przed zawodami ten srebrny medal brałbym w ciemno. Do Tomka mi jeszcze trochę brakuje. Tata jest na wakacjach, ale przygotował mi świetny silnik – przyznał wice-

mistrz kraju.Spoglądając na listę uczestni-

ków toruńskiego finału, rzuca się z pewnością w oczy brak jednego nazwiska. Wielka szkoda, że na Motoarenie kibice nie zobaczyli Jarka Hampela, który szansę na awans zaprzepaścił w półfinale. Trzeba jednak przyznać, że srebr-ny medalista sprzed roku znajdu-je się od kilku tygodni w życiowej formie.

Imieninowe srebro Kasprzaka

Wspaniały prezent zrobił sobie na imieniny żużlowiec Unii Leszno, Krzysztof Kasprzak. W biegu dodatkowym pokonał Janusza Kołodzieja i sięgnął po srebrny medal Indywidualnych Mistrzostw Polski. To dla „Kaspera” pierwszy krążek tej imprezy w karierze. Lepszy w Toruniu od niego był tylko Tomasz Gollob. Wychowanek bydgoskiej Polonii cieszył się po zwycięstwie jak dziecko, choć był to już jego ósmy złoty medal IMP.

Pełna klasyfikacja turnieju: 1. Tomasz Gollob (Caelum Stal Gorzów) - (3,1,3,3,3) 13 2. Krzysztof Kasprzak (Unia Lesz-no) - (1,3,3,3,1) 11+3 3. Janusz Kołodziej (Unia Tarnów) - (2,2,2,3,2) 11+2 4. Grzegorz Walasek (Falubaz Zielona Góra) - (0,1,3,3,3) 10 5. Wiesław Jaguś (Unibax Toruń) - (0,3,3,2,2) 10 6. Adam Skórnicki (Lotos Wybrzeże Gdańsk) - (3,3,2,2,0) 10 7. Adrian Miedziński (Unibax Toruń) - (1,3,1,2,3) 10 8. Piotr Protasiewicz (Falubaz Zielona Góra) - (2,2,2,0,3) 9 9. Krzysztof Jabłoński (Start Gnie-zno) - (2,2,0,2,2) 8 10. Daniel Jeleniewski (Atlas Wro-cław) - (3,2,0,0,d) 5 11. Adrian Gomólski (Lazur Ostrów) - (3,w,1,0,1) 5 12. Piotr Świderski (Unia Tarnów) - (0,d,1,1,2) 4 13. Damian Baliński (Unia Leszno) - (2,w,1,1,u/-) 4 14. Michał Szczepaniak (Włókniarz Częstochowa) - (1,1,0,1,1) 4 15. Maciej Kuciapa (Marma Hady-kówka Rzeszów) - (1,1,0,1,0) 3 16. Karol Ząbik (Lazur Ostrów) - (0,0,2,w,w) 2 17. Sławomir Musielak (Unia Lesz-no) - (1) 1 18. Maciej Janowski (Atlas Wro-cław) – NS

Gollob x 8Fo

t. (4

x) R

afał

Pas

zek

Page 15: Dodatek! 30/2009 (52)

15Sport

Starcia Unii i Falubazu, to od dziesięcioleci żużlowe klasyki. Święta wojna na torze elektry-zująca tysiące kibiców w Lesz-nie i Zielonej Górze. Tym razem obok sportowych emocji było też sporo zamieszania, niewiele ma-jącego ze sportem wspólnego. Mecz najpierw został odwołany w pierwszym terminie, później pojawiły się perypetie z usta-leniem nowej daty zawodów i wreszcie kłopoty Unii ze skom-pletowaniem składu. Byki mia-ły się zjawić w grodzie Bachusa bez Adamsa i Pavlica, ale osta-tecznie spotkanie na Wyspach, w którym mieli uczestniczyć, zostało przełożone i dzięki temu Australijczyk z Chorwatem do-tarli do Zielonej Góry.

W dniu zawodów prezes Fa-lubazu Robert Dowhan zaapelo-wał do leszczyńskich kibiców, by zapomnieli o ostatnich nieporo-zumieniach i przyjechali dopin-gować swoich żużlowców. Apel nie do końca przyniósł rezulta-ty. W Zielonej Górze pojawiła się tylko stupięćdziesięcioosobowa grupa najwierniejszych fanów, pozostali zrobili tak, jak dekla-rowali – zbojkotowali mecz.

Pojedynek na stadionie przy Wrocławskiej okazał się bardzo zacięty. Trudno się dziwić staw-ką było nie tylko zwycięstwo, ale również punkt bonusowy i drugie miejsce w tabeli przed fazą play-off. Gospodarze wy-szli na prowadzenie po trzecim wyścigów, w którym 4 punkty zainkasowali Piotr Protasiewicz oraz Fredrik Lindgren. W dwóch pierwszych odsłonach notowa-no remisy, a biegowe zwycięstwa zapisywali na koncie Grzegorz Zengota i Rafał Dobrucki. Na pierwsze indywidualne zwy-cięstwo żużlowca Unii kibice czekali do czwartej gonitwy. To w niej jako pierwszy linię mety minął jarek Hampel, ale Jurica Pavlic nie potrafił sobie poradzić z Grzegorzami Walaskiem oraz Zengotą i zespoły podzieliły się punktami. Remis padł także w biegu piątym. Piotr Protasiewicz przyjechał przed Adamsem, Bat-chelorem i Lindgrenem.

Po kolejnym wyścigu gospo-darze powiększyli przewagę do 4 punktów. Walasek z Zengotą 4:2 pokonali parę Kasprzak – Baliń-ski. Falubaz prowadził 20:16.

Siódma potyczka miała dwie odsłony, w pierwszej na tor upadł Rafał Dobrucki. Leszczy-

nianin po badaniach lekarskich pojawił się pod taśmą w powtór-ce i musiał uznać wyższość Jar-ka Hampela. Trzeci był Iversen, a ostatni linię mety minął Przemek Pawlicki, który zastąpił Pavlica. Remisowo zakończyła się też ósma odsłona meczu, w której 3 punkty zainkasował Zengota. Do tej pory pojedynek przebiegał według schematu dwa remisy, zwycięstwo gospodarzy i ta regu-ła została zachowana w dziewią-tym biegu. Dobrucki – Iversen w stosunku 4:2 pokonali Kasprza-ka i Balińskiego.

Byki wciąż nie mogły wy-grać biegu, ale indywidualne zwycięstwa kompletował boha-ter finału DPŚ, Jarek Hampel. „Mały” okazał się najlepszy w dziesiątej gonitwie, a w kolejnej trener Czesław Czernicki posłał go do boju, jako rezerwę taktycz-ną i manewr się powiódł. Jarek mknął do mety z dużą przewa-gą, przez moment na czele towa-rzyszył mu Krzysztof Kasprzak, ale został wyprzedzony przez Walaska. Żużlowcy Unii do-wieźli jednak 4 punkty i było to pierwsze zwycięstwo gości. Naj-wyraźniej leszczynianie znaleźli właściwe ustawienia motocy-kli, bo radzili sobie coraz lepiej, przede wszystkim zaczęli bardzo dobrze wychodzić spod taśmy. W dwunastej potyczce Przemek Pawlicki i Leigh Adams prowa-dzili przez chwilę podwójnie, ale junior Unii został minięty przez Protasiewicza, stawkę zamknął Patryk Dudek, który zastąpił wykluczonego za dotknięcie ta-śmy Zengotę. Unia odrobiła jed-nak kolejne dwa punkty i prze-grywała już tylko 35:37.

Bieg trzynasty rozgrzał pu-bliczność. Kapitalną walkę o 3 punkty stoczyli niepokonany do tej pory Hampel z Lindgrenem. Szwed bronił się umiejętnie i nie dał sobie wydrzeć zwycięstwa. Punkt do mety dowiózł zastępu-jący Balińskiego Pawlicki i wy-ścig przyniósł kolejny tego wie-czoru remis.

Przed biegami nominowany-mi Unia wciąż miała do odrobie-nia dwa punkty. Emocje sięgały zenitu. Po czternastej gonitwie nieco opadły. Kasprzak z Bat-chelorem podwójnie przegrali z Lindgrenem i Walaskiem. Falu-baz zapewnił sobie w tym mo-mencie zwycięstwo w meczu, gra toczyła się jednak nadal o punkt bonusowy. Unia mogła go zdobyć – warunek wygrana 5:1 w ostatniej potyczce wie-czoru. No i stało się – Hampel z Adamsem zrobili swoje. Prze-grywając z Falubazem tylko 44:46 leszczynianie zainkaso-wali bonus, który może decydo-wać o drugim miejscu w tabeli przed play-offami.

Falubaz Zielona Góra – Unia Leszno 46:44

Wydarli Myszom bonusBez zwycięstwa, ale z cennym punktem bonusowym wracają żużlowcy Unii Leszno z Zielonej Góry. Byki po zaciętym, jak to zwykle bywa w pojedynkach tych zespołów, meczu przegrały minimalne z Falubazem 44:46. Kolejny kapitalny występ zaliczył Jarek Hampel, to on wspólnie z Leigh Adamsem wydarł gospodarzom bonus.

Falubaz Zielona Góra 46: 9. Rafał Dobrucki (3,2,3,0,d) 8, 10. Niels Kristian Iversen (0,1*,1,0) 2+1, 11. Piotr Protasiewicz (3,3,2,2,1) 11,12. Fredrik Lindgren (1,0,1*,3,3) 8+1, 13. Grzegorz Walasek (2,3,0,2,2*) 9+1, 14. Grzegorz Zengota (3,1*,1,3,t) 8+1, 15. Patryk Dudek (0,0) 0Unia Leszno 44: 1. Leigh Adams (1*,2,1*,3,2*) 9+3, 2. Troy Batchelor (2,1*,2,-,0) 5+1, 3. Krzysztof Kasprzak (2,2,2,1,1) 8, 4. Damian Baliński (0,0,0,-) 0, 5. Jarosław Hampel (3,3,3,3,2,3) 17, 6. Jurica Pavlic (1*,0,-,0,-) 1+1, 7. Przemysław Pawlicki (2,0,1,1*) 4+1

Jarek HampelDobrze mi się jeździło. Tor był świetnie przygotowany, wiedziałem jakie ścieżki wybierać. Zielo-nogórzanie byli minimalnie lepsi i wygrali zasłużenie. Uciekło kilka punktów, no i się nie udało, ale wstydu chyba nie przynieśliśmy. Plan minimum, czyli zdobycie bonusa, został wykonany. Liga jest niezwykle zacięta i jeszcze wiele może się w niej wydarzyć.

Rafał DobruckiW tak silnej lidze cieszy każde zwycięstwo, a z Unią tym bardziej, bo to bardzo mocny rywal. Szkoda tylko tego punktu bonusowego. Widowisko było przednie, na co wskazywały reakcje publiczności. Zaliczyłem upadek w jednym z wyścigów, ale nie ma o czym mówić, było ciasno, najważniejsze, że nic poważnego się nie stało. Do meczu z Unią podchodzę, jak do każdego

innego, to jest sportowa rywalizacja, nie może być sentymentów. Czesław Czernicki

Znakomite widowisko, przegraliśmy po własnych błędach, na własne życzenie. Decydujący był czternasty wyścig. Troy po udanym manewrze był na czele stawki, ale to gospodarze pojechali z większą determinacją i wygrali. Takich pozycji nie można tracić. Mam jednak nadzieję, że for-ma przyjdzie w odpowiednim momencie. Dzisiaj jestem zadowolony z Troya i wierzę, że druga część sezonu będzie dobra w jego wykonaniu. Nie chciałbym na gorąco oceniać Damiana. Faktem jest, że, zrobił błędy, które nie powinny się przytrafiać finaliście mistrzostw Polski. To samo Jurica, on dzisiaj nie był sobą, brakowało mu werwy zadziorności, którą zwykle prezentował.

Krzysztof KasprzakNie zrobiłem swojego minimum, czyli 10 punktów, jestem zawiedziony. Gratulacje dla rywali, byli lepsi. Miałem dobry początek, ale później jeździło się coraz trudniej, nie byłem już tak szyb-ki. Wielka szkoda, bo niewiele dzisiaj brakowało do korzystnego wyniku.

Przemek Pawlicki Wychodzę z założenia, że mogło być lepiej. Dałem z siebie jednak wszystko, ale znowu po-pełniłem kilka błędów, które kosztowały mnie stratę punktów. Zależało mi bardzo na dobrym wyników. Rezultat był na styku, pozostaje nam cieszyć się z bonusa. Można tylko brać przy-kład z Jarka, który dzisiaj jeździł kapitalnie..

Fot.

Kla

udia

Dym

ek

Page 16: Dodatek! 30/2009 (52)

Strony sportowe redagują: Marcin Hałusek i Michał Konieczny

Na finał kolejnego bardzo żuż-lowego weekendu, okraszonego najpierw emocjonującym poje-dynkiem w Zielonej Górze, póź-niej srebrnym medale Krzysztofa Kasprzaka w IMP, leszczyńscy kibice zasiedli na stadionie Smo-czyka, by obejrzeć starcie Byków z Lwami. Włókniarz przyjechał do Leszna osłabiony brakiem docho-dzącego do zdrowia po przeszcze-pie skóry mistrza świata, Nickiego Pedersena. W składzie gospodarzy zabrakło kontuzjowanych Adama Shieldsa i Damiana Balińskiego. Która z ekip przystąpiła do meczu bardziej osłabiona? Niech kibi-ce ocenią sami. W każdym razie częstochowskie Lwy pokazały w kwietniu, że bez swojego duńskie-go lidera są w stanie postraszyć wicemistrzów Polski. Remis w pierwszym meczu pod Jasną Góra został w Lesznie przyjęty jako po-rażka. W rewanżu miało być nie pozostawiające złudzeń, przeko-nujące zwycięstwo.

Sygnał do walki dali leszczyń-scy juniorzy. Przemek Pawlicki i Jurica Pavlic, który dzień wcze-śniej z kompletem punktów wy-grał w Gorican półfinał Indywi-

dualnych Mistrzostw Europy, już na wyjściu z pierwszego łuku byli przed Taiem Woffindenen i Bo-rysem Miturskim, i tak dojechali do mety. Unia zaczęła od prowa-dzenia 5:1. W drugiej gonitwie, po kapitalnym starcie, remis dla Włókniarza uratował Lee Richard-son, za Anglikiem na metę wpadli uczestnicy sobotniego finału IMP w Toruniu, Sławek Musielak, któ-ry na pozycji seniora zastąpił Da-miana Balińskiego oraz Krzysztof Kasprzak.

Po trzecim biegu wygranym przez parę Leigh Adams – Troy Batchelor 4:2 przewaga gospoda-rzy wzrosła do 6 punktów, było 12:6. Podczas czwartej odsłony wi-dowiska leszczyńska publiczność przecierała oczy ze zdumienia, gdy startujący jako rezerwa taktyczna Tai Woffinden minął na dystansie Przemka Pawlickiego oraz Jarka Hampela i dołączył do prowadzące-go od startu Grega Hancocka. Lwy zainkasowały komplet punktów i zniwelowały stratę do 2 oczek.

Jak się okazało nie był to wy-padek przy pracy leszczynian, ale początek fatalnej serii. Kolejny wy-ścig także podwójnie wygrał Włók-

Dwa razy w plecy

Mimo że mamy w drużynie dwóch mistrzów świata, to oba ligowe pojedynki przegraliśmy. Porażkę z Falubazem na ich torze łatwiej przełknąć, niż baty z Włókniarzem na Smoczyku. Kto obstawiał taki wynik u bukmachera, zgarnął pewnie fortunę. Żużlowcy Unii Leszno w tym sezonie już kilkakrotnie rozczarowywali swoich kibiców, ale takiej klęski nie dało się przewidzieć w najczarniejszych snach. Byki na własnym torze przegrały z osłabionym brakiem Nickiego Peder-sena Włókniarzem Częstochowa 42:48.

Unia Leszno - Cognor Włókniarz Częstochowa 42:48

Czesław CzernickiTrudno mi jeszcze zebrać myśli, po takiej porażce. Po znakomitym początku, później zupełnie nie potrafię zro-zumieć jazdy liderów. Wszyscy wiemy w jakiej dyspozycji są Adams, Kasprzak i tym bardziej Hampel, dzisiaj tej wysokiej formy w żaden sposób nie potwierdzili. Junio-rzy zrobili swoje i jestem z nich zadowolony. Tor był identyczny jak podczas meczu z Toruniem, dlatego nie wiem skąd taka dyspozycja liderów. Goście nie mieli żądnych problemów z rozszyfrowaniem na-wierzchni, a my mieliśmy ogromne. Jechaliśmy osłabieni, ale Włók-niarz nie miał Nickiego i się nie uskarża. Ufff, wypada mi tylko przepro-sić za to kompromitujące widowisko. A być może zawodnicy zaczęli kalkulować przed play-offami, chcę jednak zapewnić, że mnie zawsze interesuje zwycięstwo.

niarz. Michał Szczepaniak i Lee Richrdson nie dali szans Adamso-wi i Batchelorowi. Stadion zamarł, bo goście wyszli na prowadzenie. Szósta i siódma gonitwa nie przy-niosły przełomu. Częstochowianie wzbogacili swoje konto o kolejne 8 punktów, biegowe zwycięstwa od-nosili Gapiński oraz Kasprzak. Na

Fani Unii Leszno skandowali wprawdzie po meczu „nic się nie stało”, ale chyba jednak się stało...

Krzysztof KasprzakPrzegraliśmy z Częstochową bez Nickiego, stało się bardzo źle. Byliśmy słabsi, nic więcej nie mogę powiedzieć. W czternastej gonitwie przypuściłem na Richardsona wariacki atak pachną-cy gipsem i udało się go wyprzedzić. Myślałem, że postawimy z Leigh kropkę nad „i”. Bardzo chcieliśmy wygrać dla tej publiczności, tym bardziej żałujemy porażki.

Tomasz GapińskiTo jest tylko sport. Przyjechaliśmy się pościgać, a wracamy z 3 punktami, jesteśmy szczęśliwi. Poczuliśmy, że jest szansa na zwycięstwo, wszyscy pojechali bardzo równo. Może kibice mi nie uwierzą, ale na odprawie przed meczem powiedziałem, że wygramy. Mieliśmy kapitalne starty, dobrze wychodziliśmy z pierwszego łuku, to była recepta.

Jurica PavlicPojechałem lepiej niż w piątek w Zielonej Górze, ale wynik zespołu jest zły. Nie wiem co powie-dzieć, nie potrafię wytłumaczyć tej porażki, stało się nieszczęście. Rywala na pewno nie zlek-ceważyliśmy, wiedzieliśmy, że będą groźni nawet bez Nickiego. Żużel jest nieprzewidywalny.

trybunach zapanowała konster-nacja, bo leszczynianie sprawiali wrażenie, jakby jechali na torze stadionu Smoczyka po raz pierw-szy w życiu. Żużlowcy spod Jasnej Góry prowadzili 24:18.

Nie pierwszy raz w tym sezonie leszczyński tor stanowił zagadkę dla miejscowych żużlowców. Po sprzętowych korektach gospoda-rze potrzebowali zaledwie dwóch wyścigów, by ponownie wyjść na

prowadzenie. Najpierw Pawlicki i Hampel wykorzystali wyklucze-nie Richardsona i zainkasowali 5 punktów, a później podwójnie triumfowali Kasprzak z Pavlicem. Na telebimie wyświetliło się 28:26 dla gospodarzy. To niestety ciągle nie był przełom, bo w dziesiątej potyczce Adams i Batchelor byli bezradni w starciu z Hancockiem i Woffindenem.

dok. na stronie 11

Fot.

(2x)

Kla

udia

Dym

ek