Czytanie strony literackiej PoEzji Londyn w TPO. FPS, Wybranowski, Luczyński, Siemienczyk.
-
Upload
adam-siemienczyk -
Category
Documents
-
view
216 -
download
0
description
Transcript of Czytanie strony literackiej PoEzji Londyn w TPO. FPS, Wybranowski, Luczyński, Siemienczyk.
11 Nr 41(124) / 8 - 14 November 2011
fot. Wikipedia
Czyli - Polska bastionem poezji, Londyn fortecą (forpocztą) Polski. Miga-
wki: Jaga Wrońska źle się czuje (choroba lokomocyjna). Zjeż- dżamy z autostrady, zatrzy- muję się na rondzie, ona wysiada. Kilka oddechów, ob- jeżdżam koło, zatrzymuję się, na szczęście nikt nie jedzie z tyłu. Zabieram zabiedzoną artystkę z trawnika. Jedziemy na terminal. Pożegnanie w poś- piechu. Lotnisko, wiadomo. Nareszcie dom. Telefon, że Jaga nie weszła na pokład samolotu (przyczyny nieznane
- zagubienie, zasłabnięcie?). Bezsilność. Brak gotówki by ponownie pojechać po nią i od- wieźć. Marta rezerwuje bi- let przez internet. Jaga sa- ma przepędza noc na lot- nisku… Rano wylot. Dosta- jemy przesyłkę z pięcioma różnymi płytami od artystki. Wspomnienia chwil. Świa- domość obcowania z pięknem.
- A co to jest dom? - odpowiada pytaniem muzyk Piotr Komorowski. Znów krótkie pożegnanie. Inne lotnisko. To samo odczucie braku. Pytanie o dom pozostaje.
Ludzie, którzy kreują wraż- liwość kolejnego pokolenia śpią w naszym londyńskim domu. Rozmowy, które zmieniają. Jakby nagle odkrytych tysiąc światów. To pozostaje. Rozwój czucia i myślenia. Listy od nich piękne.
Pozostała korespondencja? - bardzo inna. Po raz kolejny jakiś poeta [tym razem były szef Związku (bez związku?) Literatów…] warunkuje dal- szą komunikację od faktu opowiedzenia się za jego opcją oskarżania innych o współpracę ze „służbami”. Jeśli nie mówimy o literaturze,
nie widzę powodu odpo- wiedzi. Mimo porad Magdy, nie odpisuję, chodź wiem, że to błędne.
Fragment rozmowy sprzed kilku miesięcy: - Teczki? Są, ale pełne donosów na Aleksandra - odpowiedziała pani Basia Nawrocka. Rzut oka nie wy- starczył, by wiedzieć, czy w jej oczach pojawiły się łzy, czy była to moja imaginacja.
Nasza prezentacja w Wila- nowie odwołana. Wymagania finansowe, którym nie jesteśmy w stanie sprostać. Zawiedzeni poeci. Niepotrzebnie kupione bilety do Polski. Wykorzystane limity urlopów. Cóż…
Kolejny poeta dzwoni z za- pytaniem, kiedy jego wiersz może zostać opublikowany w TPO? Pani Bożenka (miesz- ka w Reading), której nie słyszałem od roku mówi, że czyta wszystko o artystach, co drukuje gazeta. Trwają prace nad Antologią Po- ezji Emigracyjnej - w folde- rach ponad osiemdziesięciu poetów.
PoEzja Londyn. Spotkania, roz- mowy, korespondencja. Wier- sze, trudne pytania. Chwile radości. Literatura. Wczoraj
raport z issuu.com wykazał, że ponad sto razy czytane były (w ciągu jednego dnia) artykuły o poetach drukowane w TPO.
Dlaczego o tym piszę? To są kroki, które prowadzą nas do niesamowitego wydarzenia. W najnowszym numerze „Poezji dzisiaj”, opublikowanych bę- dzie siedemnastu poetów emigracyjnych z naszej reko- mendacji. Ich prezentacja odbę- dzie się podczas „Festiwalu Poezji Słowiańskiej”, gdzie zgromadzeni będą ludzie kul- tury z wielu państw. To dla nas niesamowite przeżycie. Wszystko dzięki pani Basi i Aleksandrowi Nawrockim. Dziękuję.
Do publikacji zostali wybrani (Gratuluję!):
Grażyna Winniczuk, Tomasz Michał Wieliczko, Tomasz Wy- branowski, Paulina Krzyżo- niak, Alex Sławiński, Aga Wie- lusińska, Anna Maria Ró- żańska, Norbert Durał, Mo- nika Jakubowska, Łukasz Ol- szewski, Iza Smolarek, Mar- lena Weber, Anna Maria Mic- kiewicz, Marcin „Czarny” Łu- czak, Katarzyna Pętkowska, Jacek Wąsowicz i… Adam Siemieńczyk.
poezja loNdyN
niezawodny zawodowiec
SPOWIEDŹ IMIGRANTASpękane dłonieKładą w trawie Czarne bandaże
Tatuowana ziemia Drga i faluje coraz wolniej
Milknie
Słowa żyją obok nasDotykasz ust
Cisza
Ziemia i czerńPrzypływ nie ustajeNa dnie oczu gaszę
Ostatnie kształty
Tak umiera Polska
ŚMIERĆ XXV Czerń to podobno barwa umierania
Pierwszy paciorek różańcowy czyśćca I pamięć o wiecznym potępieniu
… Ja - mała ryba w akwarium
Boga - nie wierzę Umieranie jest bielą
Woda wraca do źródła Dusza staje się czysta zanim odjedzie na pyłu
Chmurze…
PĘTLATyle lat przemierzam tę samą ścieżkę
A mimo to potykam się codziennieNowy, krwawy ślad jak kropla
Znaczy powrót do wewnątrz siebie
Spaceruję tam nagoDlatego nie oglądam się
W lustrze
Nie spłaciłem pierwszej ratyRachunku sumienia
I nie przeprowadziłem
Tej najważniejszej rozmowy
Nie wpatrzyłem się jeszczeW amplitudę skurczów serca
Nie przeczytałem tego jednegoProstego wiersza
Nie wiem dlaczegoUciekam w opary atramentuI samotność polnych kwiatów
Utkanych z czasu…
Byłem blisko poznaniaI o krok od spełnienia
Nie wyciągnąłem dłoni
Nieskończoność poczuła sięUrażona
Autor: Tomasz Wybranowski
AdAm Siemieńczyk
[email protected] 7939 965 569
Festiwal Poezji Słowiańskiej
z teki rysownika
Usz
padl
owan
y - a
utor
Sła
wom
ir Łu
czyń
ski.
aforyzmyW obecnych czasach autyzm
postrzegany jest jako akt ingerencji.
***Życie - czas między dziecięcością,
a dziecinnością.
***- Pan ma krew na rękach.- Nie, to serce na dłoni!!!
***Trudno posunąć się do przodu,
stawiając tylko raz pierwszy krok.
***Źle, gdy trzeba spuścić kurtynę,
gdy ta spada.
***Na to, by ktoś drugi miał
ostatnie słowo pozwalał tylko wtedy, gdy ten ginął pod
ostrzem jego sztyletu.
***Gdy ktoś nam wyrządza
krzywdę, jesteśmy jedną ze stron zdarzenia. Czy możemy więc być
posądzeni o współudział?
***Czy prostota jest pójściem
na skróty?
***Zwykliśmy uważać za prawdziwe
to, co logiczne. Logika jednak nie jest w stanie ani dowieść, ani zaprzeczyć faktu istnienia Boga. Według niej więc Bóg istnieje i
nie istnieje. Czy to logiczne?
***Czy strona będąca bezstronną
pozbawia się tożsamości?
***- Czy można się wyżywać na
słabszych?- A kto inny pozwoli?
***Czy walka między dobrem, a złem odbywa się tylko na
kartach książek? Wciąż widać tylko starcie zła ze złem.
***Czy wzrastają, tym samym,
ludzie wskakujący o oczko wyżej?