Wstęp - sne.poznan.pl · w sierpniu jako Matka Boża Zielna. Matko Słowa, módl się za nami! Z...

27
1 Wstęp „I zaraz zaczął wołać w mieście donośnym głosem: »Niechaj każdy, kto płonie gorliwością o Prawo i pragnie zachować przymierze, idzie teraz ze mną!«. Potem on sam i jego synowie uciekli w góry, pozostawiając w mieście wszystko, co posiadali” (1 Mch 2, 27-28) Oddać życie, walczyć, zginąć, zostać zamordowanym za wiarę, wytrwać przy Bogu i wartościach… Moje myśli biegną do miejsc, gdzie współcześnie giną ci, którzy nie chcą się zaprzeć Jezusa, którzy nie dają się przekupić, by odrzucić wiarę. Przypomina mi się to, o czym opowiadają Księgi Machabejskie, kiedy to Matatiasz wraz z synami sprzeciwili się prześladowcom i nie wyparli wiary, ale zaczęli walczyć. Później przypominam sobie opisaną w Drugiej Księdze Machabejskiej historię pewnej kobiety i jej siedmiu synów – zamęczonych przez katów dlatego, że nie chcieli wyrzec się Boga. Słowo Boże przedstawia ich jako pełnych godności i odwagi ludzi, nieugiętych i przekonanych o tym, że Bóg jest większy niż jakakolwiek władza. Idą na śmierć pełni ufności w to, że Bóg „zwróci im życie”, że nikt nie jest w stanie zabrać im życia wiecznego. Słowo „męczennik” po grecku oznacza tyle, co świadek i zostało ono przyjęte przez Kościół pierwszych wieków dla określenia kobiet i mężczyzn oddających życie za wiarę. Wszyscy ci ludzie mieli głębokie przekonanie o tym, że Bóg jest dla nich najwyższą wartością i byli tego świadkami. I dziś Kościół ma takich świadków – męczenników… My jesteśmy w bardziej komfortowych warunkach. Żyjemy w tej części świata, w której nikt nie każe nam umierać za wyznawane wartości. Jednak i nas Bóg zaprasza do tego, by umierać dla Niego i braci, by oddawać życie: swój czas, zdolności, siły, modlitwy, wyrzeczenia… W naturalny sposób budzi to pytanie o zmartwychwstanie i niebo, o życie wieczne. Jeśli najważniejsze jest dla nas to, co jest tu, na ziemi, lęk będzie miał nad nami władzę. Jeśli jednak patrzymy dalej, tam, gdzie została wzięta Maryja, lęk nie będzie miał nad nami żadnej mocy. Powiemy za Psalmistą: „W Bogu uwielbiam Jego słowo, Bogu ufam, nie będę się lękał: cóż może mi uczynić człowiek?” (Ps 56, 5); „Pan jest ze mną, nie lękam się: cóż może zrobić mi człowiek? Pan ze mną, mój wspomożyciel” (Ps 118, 6-7a).

Transcript of Wstęp - sne.poznan.pl · w sierpniu jako Matka Boża Zielna. Matko Słowa, módl się za nami! Z...

1

Wstęp

„I zaraz zaczął wołać w mieście donośnym głosem: »Niechaj każdy, kto płonie gorliwością o Prawo i pragnie zachować przymierze, idzie teraz ze mną!«. Potem on sam i jego synowie uciekli w góry, pozostawiając w mieście wszystko, co posiadali” (1 Mch 2, 27-28)

Oddać życie, walczyć, zginąć, zostać zamordowanym za wiarę, wytrwać przy Bogu i wartościach… Moje myśli biegną do miejsc, gdzie współcześnie giną ci, którzy nie chcą się zaprzeć Jezusa, którzy nie dają się przekupić, by odrzucić wiarę. Przypomina mi się to, o czym opowiadają Księgi Machabejskie, kiedy to Matatiasz wraz z synami sprzeciwili się prześladowcom i nie wyparli wiary, ale zaczęli walczyć. Później przypominam sobie opisaną w Drugiej Księdze Machabejskiej historię pewnej kobiety i jej siedmiu synów – zamęczonych przez katów dlatego, że nie chcieli wyrzec się Boga. Słowo Boże przedstawia ich jako pełnych godności i odwagi ludzi, nieugiętych i przekonanych o tym, że Bóg jest większy niż jakakolwiek władza. Idą na śmierć pełni ufności w to, że Bóg „zwróci im życie”, że nikt nie jest w stanie zabrać im życia wiecznego. Słowo „męczennik” po grecku oznacza tyle, co świadek i zostało ono przyjęte przez Kościół pierwszych wieków dla określenia kobiet i mężczyzn oddających życie za wiarę. Wszyscy ci ludzie mieli głębokie przekonanie o tym, że Bóg jest dla nich najwyższą wartością i byli tego świadkami. I dziś Kościół ma takich świadków – męczenników…

My jesteśmy w bardziej komfortowych warunkach. Żyjemy w tej części świata, w której nikt nie każe nam umierać za wyznawane wartości. Jednak i nas Bóg zaprasza do tego, by umierać dla Niego i braci, by oddawać życie: swój czas, zdolności, siły, modlitwy, wyrzeczenia… W naturalny sposób budzi to pytanie o zmartwychwstanie i niebo, o życie wieczne. Jeśli najważniejsze jest dla nas to, co jest tu, na ziemi, lęk będzie miał nad nami władzę. Jeśli jednak patrzymy dalej, tam, gdzie została wzięta Maryja, lęk nie będzie miał nad nami żadnej mocy. Powiemy za Psalmistą: „W Bogu uwielbiam Jego słowo, Bogu ufam, nie będę się lękał: cóż może mi uczynić człowiek?” (Ps 56, 5); „Pan jest ze mną, nie lękam się: cóż może zrobić mi człowiek? Pan ze mną, mój wspomożyciel” (Ps 118, 6-7a).

2

O większą wiarę, o odwagę w wyznawaniu wiary, o oddawanie swojego życia w codzienności – módlmy się w tym miesiącu, myślami ogarniając naszych braci i siostry prześladowanych za wiarę. Módlmy się przez wstawiennictwo Maryi Wniebowziętej – w naszej tradycji wzywanej w sierpniu jako Matka Boża Zielna. Matko Słowa, módl się za nami!

Z modlitwą Danusia Kamińska

3

11.08.2017r. Wtorek

Wj 33, 7-11; 34, 5-9.28Ps 103Mt 13, 36-43

„Wtedy sprawiedliwi jaśnieć będą jak słońce w królestwie Ojca swe-go. Kto ma uszy, niechaj słucha!” (Mt 13, 43)

Przypowieść o chwaście kończy się piękną obietnicą: „Wtedy spra-wiedliwi jaśnieć będą jak słońce w królestwie Ojca swego. Kto ma uszy, niechaj słucha!” (Mt 13, 43). Dopiero przy końcu czasów się ona spełni, ale dla nas, wierzących, jest umocnieniem w drodze i pociechą.

Niedawno czytałam wywiad ze zwierzchnikiem koptyjskich chrze-ścijan, w którym opowiadał o tym, że lęk przed prześladowcami nie zdo-minował wiernych, że w świątyni, w której wybuchła bomba podłożo-na przez zamachowców z ISIS, teraz gromadzi się na nabożeństwa jeszcze więcej wierzących – terror nie zdo-łał ich przestraszyć. Bardzo mnie to poruszyło. Na nowo przypomniało mi to perspektywę, z jakiej mamy pa-trzeć na nasze życie: wieczność. Do-póki widzę wszystko tylko w kontek-

ście „tu i teraz”, dopóty lęk ma nade mną władzę.

Na końcu czasów „sprawiedliwi będą jaśnieć jak słońce”… Niech tak się stanie, Panie! Proszę Cię za tych wszystkich, którzy giną za swoją wia-rę, którzy są szykanowani, nakłania-ni do wyparcia się Ciebie w zamian za dobra materialne lub spokój. Daj im wytrwałość. I nam także, którzy nie doświadczamy na co dzień takich mąk, ale co dzień musimy wybierać, po której stronie jesteśmy… Jezu, ufamy Tobie! Amen.

4

ni i że tak bardzo możemy ukochać Ciebie, by oddać wszystko. Dziękuję Ci, że nic dla siebie nie zostawiłeś, że Twoja miłość jest mocniejsza niż trudności i zmartwienia, przez któ-re przechodzimy, że jest mocniejsza niż śmierć. Amen.

22.08.2017r. Środa

Wj 34, 29-35Ps 99Mt 13, 44-46

„Jezus powiedział do tłumów: Królestwo niebieskie podobne jest do skarbu ukrytego w roli” (Mt 13, 44)

Kilka dni temu jedno z naszych małych dzieci powiedziało do dru-giego, pokazując na mnie: Uważaj, to jest mój skarb! Zrobiło mi się bar-dzo miło. Przypomniałam sobie po chwili, że nie tylko dla mojej rodziny jestem skarbem. Jest ktoś, kto oddał za mnie życie, dla kogo byłam tak cenna, że przelał za mnie krew.

Przypowieści o perle i o skar-bie pokazują tę samą prawdę, ale z dwóch perspektyw: tego, jak Bóg nas szuka i odnajduje oraz jak my odpowiadamy na Jego miłość i od-najdujemy Go w naszym życiu. Przy-pomina mi to relację małżeńską, gdzie jedno dla drugiego jesteśmy ważni i cenni, gotowi do poświęceń, do oddania dla męża, żony tego, co mamy, co jest wartością, nie tylko materialną.

Panie, jak to cudownie, że jeste-śmy przez Ciebie tak bardzo ukocha-

5

33.08.2017r. Czwartek

Wj 40, 16-21.34-38Ps 84Mt 13, 47-53

„Jezus powiedział do tłumów: Podobne jest królestwo niebieskie do sieci” (Mt 13, 47)

W kolejnych obrazach Jezus przy-bliża nam sens królestwa niebieskie-go. Przypowieści pokazują nam, co jest w nim ważne, na czym polega bycie w nim, wzrastanie. Dzisiaj wi-dzimy, że Bóg nie ma względu na osoby – sieć Jego królestwa zagar-nia wszystkie ryby, każdego rodzaju, czyli wszystkich ludzi, najróżniej-szych.

Przy końcu czasów okaże się, jaką każdy z nas jest rybą: czy śniętą, płynącą z prądem, czy żywą, płynącą pod prąd.

Panie, proszę Cię o wytrwałość dla każdego z nas, byśmy w chwili, gdy aniołowie rozdzielą ryby z sieci, prawda okazała się dla nas łaskawa, a właściwie, by miłosierdzie odniosło tryumf nad sądem. Daj nam nowe życie, obudź nas z letargu, z mara-zmu, przygnębienia i smutku. Niech ożyje serce ufających Tobie! Amen.

44.08.2017r. Piątek

Kpł 23, 1.4-11.15-16.27.34b-37Ps 81Mt 13, 54-58

„I niewiele zdziałał tam cudów, z powodu ich niedowiarstwa” (Mt 13, 58)

Wiara jest poręką tych dóbr, któ-rych się spodziewamy. W wierze już teraz dziękujemy Bogu za to, jak wyprowadzi nas z trudności, jak przeprowadzi nas przez ogień do-świadczeń. Nie dopiero wtedy, gdy to zrobi, ale zanim to się stanie! Nasza ufność nie opiera się na ma-tematycznych wyliczeniach, ale na zawierzeniu Bogu. Nasza wiara jest zakorzeniona w Bogu, w tym, kim On jest, a nie w tym, jacy my jeste-śmy: pobożni, sprawiedliwi, religijni.

Mieszkańcy Nazaretu nie zaryzy-kowali, byli nieufni i zdystansowani. W takiej sytuacji trudno jest przyjąć Boże działanie, dlatego Jezus „nie-wiele zdziałał tam cudów, z powodu ich niedowiarstwa” (Mt 13, 58).

Panie, odnów w nas dziecięce za-ufanie do Twoich planów wobec nas, ożyw w nas nadzieję! I wzmocnij miłość. Amen.

6

Panie, daj nam Ducha trzeźwe-go myślenia. Nie pozwól, byśmy tak bardzo zamotali się w kłamstwach i grzechach, że stracimy jasność my-ślenia i decydowania o swoim zba-wieniu… Ratuj nas, Panie, przed nami samymi! Amen.

55.08.2017r. Sobota

Kpł 25, 1.8-17Ps 67Mt 14, 1-12

„W owym czasie doszła do uszu tetrarchy Heroda wieść o Jezusie” (Mt 14, 1)

Herod miał nadzieję, że już więcej nie usłyszy o Janie. A tu taka niemiła niespodzianka. Kazał go zabić, a tu chyba powstał z martwych, czy co? Co prawda ludzie mówią o nim Je-zus, ale to na pewno Jan. Herodowi trudno zebrać myśli, jest niespokoj-ny, wewnętrznie zagubiony. Bardzo lubił słuchać Jana, choć odczuwał wtedy lęk. W głupi sposób zobowią-zał się do wypełnienia obietnicy, któ-ra okazała się tragiczna w skutkach i do teraz nie daje mu to spokoju. Każda wiadomość wydaje mu się ja-koś związana w Janem. W pewnym sensie ma rację – zabity na jego roz-kaz Jan jest bardzo mocno z Jezu-sem związany, nawet bardziej, niż to mógłby sobie wyobrazić. Jednak jego lęk jest tak silny, a opór w trwaniu w grzechu tak nieodwołalny, że He-rod przestaje racjonalnie myśleć i gubi swoją duszę…

7

66.08.2017r. Niedziela

Święto Przemienienia Pańskiego

Dn 7, 9-10.13-14Ps 972 P 1, 16-19Mk 9, 2-10

„Zachowali to polecenie, rozpra-wiając tylko między sobą, co znaczy powstać z martwych” (Mk 9, 10)

Cudowne wydarzenie, jakiego są świadkami, poruszyło Apostołów wewnętrznie, ale i nie daje im spoko-ju. Do tego Jezus poleca, by zachowa-li to dla siebie, aż zmartwychwstanie. „Zachowali to polecenie, rozprawia-jąc tylko między sobą, co znaczy po-wstać z martwych” (Mk 9, 10). Nie-samowite musiały być te rozmowy, szeptane między sobą, pełne zacie-kawienia, a może i niepokoju. Co to znaczy powstać z martwych?

W zasadzie niewiele się od nich różnimy – owszem, wierzymy w zmartwychwstanie, ale nie wiemy tak do końca, co to znaczy. Wierzy-my, że Jezus żyje, że powstał z mar-twych i że my również w Nim zmar-twychwstaniemy, ale dopóki się to nie wydarzy, nie wiemy dokładnie,

jak to się stanie. Wierzymy w ciała zmartwychwstanie, ale nie wiemy, jak będzie wyglądało to zmartwych-wstałe ciało.

Jedyne, co możemy i co warto, byśmy zrobili, to… zaufali! Możemy rozprawiać między sobą, co to zna-czy, ale o ile ważniejsze jest, byśmy po prostu zdali się na Mistrza!

„Wierzę w ciała zmartwychwsta-nia, w żywot wieczny. Amen!”

8

mi mądrze być z innymi i nie wy-mawiać się od odpowiedzialności za kochanie ich. Naucz mnie kochać mądrze. Amen.

77.08.2017r. Poniedziałek

Lb 11, 4b-15Ps 81Mt 14, 13-21

„Każ więc rozejść się tłumom: niech idą do wsi i zakupią sobie żywności” (Mt 14, 15b)

Mojżesz prosi Boga o to, żeby już nie musiał przewodzić ludowi wybra-nemu, ponieważ szerzące się wśród Izraelitów niezadowolenie zaczyna go zbyt mocno przytłaczać. Aposto-łowie także chcę zrzucić odpowie-dzialność za zgromadzony tłum na Jezusa i nawet proponują ku temu stosowne według nich rozwiązania. To prawda, niewiele możemy sami z siebie dać innym ludziom. Jest gra-nica naszych możliwości, cierpliwo-ści, pomysłowości i chęci na bycie z innymi, szczególnie z tymi, którzy są w jakiś sposób od nas zależni, za których ponosimy odpowiedzialność lub nad którymi mamy władzę. Trze-ba nam wołać o pomoc Mocniejsze-go. On chce nam dawać siły.

Jezu, dziękuję, że każdy może do Ciebie przyjść po odnowienie swo-ich sił. Nie chcę działać sama z sie-bie, chcę czerpać z Ciebie. Pomóż

9

99.08.2017r. Środa

Oz 2, 16b. 17b. 21-22Ps 45Mt 25, 1-13

„Poślubię cię sobie przez wierność, a poznasz Pana” (Oz 2, 22)

Z obu dzisiejszych fragmentów Pisma Świętego wyłania się obraz relacji z Bogiem jako Oblubieńcem. Często używane są w tym wypadku porównania do miłości małżeńskiej, do miłości między mężczyzną a ko-bietą. Bardzo ważną cechą takiej mi-łości jest wierność.

Przenosząc to na grunt rela-cji z Bogiem, jesteśmy zapraszani do wierności względem Niego. On za nami tęskni, On nas kocha. Nie chodzi o to, aby odklepać modlitwę albo przyjść z obowiązku do kościo-ła. Chodzi o serce. Chodzi o to, żeby nieustannie „dolewać oliwy” wza-jemnej miłości.

Jezu, jeśli mój stosunek do Ciebie jest formalny, jeśli jest jedynie obo-wiązkiem, daj mi Ducha, żeby poru-szył moje serce. Nie chcę być z Tobą, bo tak trzeba, bo tak wypada. Chcę naprawdę doświadczyć Ciebie żywe-go. Amen.

88.08.2017r. Wtorek

Lb 12, 1-13Ps 51Mt 14, 22-36

„Wieczór zapadł, a On sam tam przebywał” (Mt 14, 23b)

Mojżesz i Jezus są nam dzisiaj po-

kazani jako osoby dbające o realną więź z Bogiem. Spotykają się z Nim twarzą w twarz, w samotności. Dbają o czas sam na sam z Nim. Z dala od zgiełku, od natłoku spraw, od hałasu.

Niesamowita jest relacja, która buduje się w takich okolicznościach. Świadczą o tym słowa samego Boga, który bierze w obronę Mojżesza. Z tych słów aż bije świadectwo o zażyłości, jaka między nimi jest. Niech to będzie dla nas zachęta do zaprzyjaźniania się z Bogiem.

Tato, dziękuję, że przez Jezusa mogę mieć z Tobą żywą i prawdzi-wą relację. Pomóż mi zadbać o mo-dlitwę, o czas tylko dla Ciebie. Bar-dzo tego potrzebuję, choć tak często nie udaje mi się do Ciebie przyjść. Proszę, pomóż mi. Amen.

10

Boże, w Tobie mogę mieć wszyst-ko. Wielokrotnie czuję jednak, że wielu rzeczy mi brakuje, często od-krywam w sobie pustkę. Chcę z tym przychodzić do Ciebie, żebyś mógł w tym ze mną być – nie chcę być sama z moimi brakami. Ty bądź ze mną i daj mi to, czego mi najbardziej potrzeba. Amen.

1010.08.2017r. Czwartek

Święto świętego Wawrzyńca

Mdr 3, 1-9Ps 1122 Kor 9, 6-10J 12, 24-26

„A Bóg może zlać na was całą ob-fitość łaski, tak byście mając wszyst-kiego i zawsze pod dostatkiem, boga-ci byli we wszystkie dobre uczynki” (2 Kor 9, 8)

Niesamowity jest ten fragment – bije z niego ogromne mnóstwo błogosławieństwa! Nagromadzenie takich słów, jak „zawsze”, „wszyst-ko”, „obfitość” pokazuje, że w Bogu możemy mieć zapewnione to, cze-go nam naprawdę potrzeba i to w takiej ilości, że na pewno nam nie zabraknie!

Czy tak żyjemy? Czy naprawdę możemy o swoim życiu powiedzieć: „Pan jest moim Pasterzem, nie brak mi NICZEGO” (por. Ps 23)? Jeśli nie, warto się zastanowić, dlaczego tak jest. Czy nie zwracam swoich myśli, swojego serca do rzeczywistości, któ-re nie są dla mnie? A może brak mi cierpliwości w czekaniu na obiecane dary?

11

Dziękuję, że wywalczyłeś tam dla mnie miejsce. Daj mi serce czekają-ce na Ciebie i nieprzywiązujące się zbytnio do bólu i cierpienia. Pomóż mi dźwigać krzyż i patrzeć na Ciebie. Amen.

1111.08.2017r. Piątek

Pwt 4, 32-40Ps 77Mt 16, 24-28

„Albowiem Syn Człowieczy przyj-dzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi i wtedy odda każdemu według jego postępowania” (Mt 16, 27)

Czy nosimy w sobie cały czas perspektywę przyjścia Jezusa? Czy wierzymy, że On przyjdzie na ziemię jeszcze raz, aby wszystko przemienić, aby zrobić coś, czego nie da się opi-sać słowami? Czy wyobrażamy sobie, że zobaczymy wtedy całą tę rzeczy-wistość, która teraz jest niedostępna naszym oczom?

Jeśli mamy taką perspektywę, to czy czasami niezbyt mocno przywią-zujemy się do naszych problemów i trudności dnia codziennego? One były, są i będą – nie ominą nikogo. Jezus mówi, żeby brać te krzyże i iść. Naśladować Go, to znaczy nie sku-piać się na krzyżu i cierpieniu, ale przejść je i dotrzeć dalej. Dotrzeć do miejsca, w którym nie ma już zła, grzechu i bólu.

Jezu, dziękuję za Twoje króle-stwo, które jest dla mnie dostępne!

12

1313.08.2017r. Niedziela

1 Krl 19, 9a.11-13aPs 85Rz 9, 1-5Mt 14, 22-33

„Łódź zaś była już o wiele stadiów oddalona od brzegu, miotana falami, bo wiatr był przeciwny” (Mt 14, 24)

Niedziela to dobry moment, żeby sprawdzić, gdzie jest nasze serce. Czy nie jest przypadkiem miotane jaki-miś falami? Czy nie oddaliło się przy-padkiem za bardzo od Boga? Czy nie wieją jakieś przeciwne wiatry?

Zawsze można wrócić do Boga. Z nawet najbardziej pokręconych ścieżek. Zawsze można. Jeśli gdzieś się zapędziłeś, jeśli oddaliłeś się, jeśli odpłynąłeś i masz wrażenie, że wokół Ciebie wyłącznie fale – wracaj!

Panie, ratuj! Chcę dzisiaj przyjść do Ciebie i pokazać Ci wszystkie miejsca, w które weszłam, a które mnie od Ciebie oddalają. Zabierz mnie stąd i wprowadź pokój do mo-jego życia. Amen.

1212.08.2017r. Sobota

Pwt 6, 4-13Ps 18Mt 17, 14-20

„Bóg (…) da tobie miasta wielkie i bogate, których nie budowałeś, domy pełne wszelkich dóbr, których nie zbie-rałeś, wykopane studnie, których nie kopałeś, winnice i gaje oliwne, których nie sadziłeś (...)” (Pwt 6, 10b)

Wiele w życiu zawdzięczamy

swojej własnej pracy, wysiłkowi, sta-raniom, które wkładamy w to, żeby „coś w życiu osiągnąć”. To prawda, nasza praca i zaangażowanie są bar-dzo istotne. Czy jednak nie docho-dzimy ostatecznie do wniosku, że wszystko jest darem? Że nie jesteśmy w stanie sami zapewnić sobie obfite-go życia? Czy nie zależymy od siebie nawzajem? Najpierw od naszych ro-dziców, potem przyjaciół, współmał-żonków? Czy naprawdę myślimy, że wszystko zależy od nas? I co więcej, że wszystko nam się od życia należy?

Boże, wierzę, że Ty jesteś na po-czątku wszystkiego. Całego kosmo-su, świata i mnie samej. Jestem Ci wdzięczna za życie i za wszystko, co mi dajesz. Ty mi dajesz życie za dar-mo. Amen.

13

sobem wyrażania miłości do Niego. W Ewangelii wg św. Jana Jezus mówi: „Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przy-kazania. Kto ma przykazania moje i zachowuje je, ten Mnie miłuje.” A po chwili dodaje: „Kto zaś Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu siebie”. Czy-li żyjąc według przykazań, możemy doświadczyć miłości Ojca i poznać Jezusa, który chce się nam obja-wiać. Czy to nie jest wystarczająca obietnica?

Przestrzeganie przykazań nie tyl-ko nas chroni, ale również pozwa-la zbliżać się do Boga, doświadczać Jego miłości – po prostu być szczę-śliwymi. Powinniśmy być wdzięczni

Dobry Boże, dziękuję Ci za przy-kazania, które dałeś mi dla mojego dobra. Dziękuję, że są one wyrazem Twojej miłości do mnie i szansą, bym ja mogła kochać Ciebie. Prze-praszam, że robię to tak nieudolnie i tyle razy zawodzę. Dziękuję, że Ci na mnie zależy, że pragniesz moje-go rozwoju. Chcę być bliżej Ciebie każdego dnia. Amen.

1414.08.2017r. Poniedziałek

Pwt 10, 12-22Ps 147BMt 17, 22-27

„Czego żąda od ciebie Pan, Bóg twój? Tylko tego, byś się bał Pana, Boga swojego, chodził wszystkimi Jego drogami, miłował Go, służył Panu, Bogu twemu, z całego swoje-go serca i z całej swej duszy, strzegł poleceń Pana i Jego praw, które ja ci podaję dzisiaj dla twego dobra” (Pwt 10, 12-13)

Wielu ludzi postrzega Boże przy-kazania jako listę nakazów i zakazów ograniczających wolność osobistą. Dzisiaj sam Pan Bóg wyjaśnia nam, że dał je nam dla naszego dobra – po to, by nas chronić przed złem, ja-kie może stać się naszym udziałem i przed jego bolesnymi konsekwen-cjami. Przestrzeganie przykazań nie zawsze przychodzi łatwo. Często wymaga wysiłku, ale, jak mawia mój spowiednik, to, co jest wartościowe, zawsze łączy się z trudem. A jed-nak rozwija nas, sprawia, że idziemy „Jego drogami”, a nie stoimy w miej-scu lub – co gorsza – cofamy się…

Przestrzeganie przykazań wyni-ka z miłości do Boga, jest też spo-

14

tak blisko Boga i zarazem pobudza ją do wdzięczności. Dzięki swojej pokorze potrafi ona dostrzec, jak „wielkie rzeczy uczynił jej Wszech-mocny”. To dzięki zaufaniu Jego pla-nowi na jej życie, mogła doświadczyć tego wszystkiego, za co w hymnie dziękczynnym Go wysławia. Dzięki ufności i pokorze jest szczęśliwa.

Bóg pragnie Twojego i moje-go piękna. Bierzmy wzór z Maryi. Uczmy się od niej zaufania Bogu, podążania za Jego głosem i wdzięcz-ności za wszystko, co czyni On w na-szym życiu.

Proszę Cię, Maryjo, módl się za nami, byśmy byli tak piękni, jak tego pragnie Bóg. Święta Maryjo, módl się za nami. Matko najczystsza, módl się za nami. Matko dobrej rady, módl się za nami. Panno wierna, módl się za nami. Przybytku Ducha Świętego, módl się za nami. Królowo wniebo-wzięta, módl się za nami. Amen.

1515.08.2017r. Wtorek

Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny

Ap 11, 19a; 12, 1. 3-6a.10ab Ps 451 Kor 15, 20-26Łk 1, 39-56

„Król pragnie twego piękna, on twoim panem, oddaj mu pokłon” (Ps 45, 12)

„Wielbi dusza moja Pana i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy. Bo wejrzał na uniżenie swojej służeb-nicy”(Łk 1, 46-48)

Dzisiaj, świętując wniebowzięcie Maryi, możemy się zachwycać jej pięknem: czystością jej serca, bezgra-nicznym zaufaniem Bogu i w konse-kwencji posłuszeństwem wobec Jego natchnień, pokorą – byciem zawsze w cieniu Jezusa i wskazywaniem na Niego, służbą – myśleniem najpierw o innych.

Maryja wyśpiewując Magnificat, wielbi Boga i cieszy się Nim, jest wdzięczna za swoje życie, przepeł-nione Jego obecnością (nieraz trud-ną i bolesną), ale też ma świadomość, że jej pokora jest Mu miła. To wła-śnie taka postawa pozwala Maryi być

15

winniśmy wyjaśniać każdą sytuację, rozmawiać, nie pozostawiać niedo-mówień. Sztuką jednak jest robienie tego z miłością, delikatnością i tro-ską, a nie w formie odwetu czy kary.

Duchu Święty, Duchu Prawdy, proszę Cię dzisiaj o pokorne serce, które słucha Ciebie. Zapraszam Cię do wszystkich moich relacji, do nie-rozwiązanych spraw, niewyjaśnio-nych nieporozumień, prowadź mnie, przenikaj moje myśli, otwieraj serce na drugiego człowieka i ucz kochać, zwłaszcza tam, gdzie to takie trudne. Amen.

1616.08.2017r. Środa

Pwt 34, 1-12Ps 66Mt 18, 15-20

„Gdy brat twój zgrzeszy przeciw tobie, idź i upomnij go w cztery oczy” (Mt 18, 15)

Pewnie znamy te słowa z dzisiej-szej Ewangelii bardzo dobrze. Nie raz je słyszeliśmy i traktujemy jako logiczną oczywistość – tak przecież każdy powinien postępować. Ale czy rzeczywiście tak żyjemy? Czy mam odwagę konfrontować się z osobą, która mnie rani, wyrządza mi zło? Czy nie jest tak, że łatwiej wyżalić się osobie trzeciej, która wysłucha, zro-zumie i pocieszy, jak będzie trzeba?

Rozmowa w cztery oczy wymaga odwagi, nie tylko w postaci zmierze-nia się z własnym bólem i narażenia na kolejny cios, ale również podję-cia ryzyka powiedzenia drugiemu czegoś, co może być dla niego nie-łatwe, niewygodne. Mamy natural-ną tendencję do unikania trudnych rozmów, ale dla naszego rozwoju w relacjach i wzrostu w miłości jest to potrzebne. Trudno upominać osoby, na których nam zależy, ale właśnie tym bardziej, jeśli je kochamy, po-

16

się uwolnienie – prawdziwe i realne. Bóg nie tylko przebacza nam winy, ale usprawiedliwia nas i uwalnia od ich ciężaru.

A jak jest z naszym przebacze-niem wobec drugiego człowieka, czy towarzyszy mu też usprawiedliwie-nie i uwolnienie? Czy nie trzymamy krzywdziciela na „uwięzi poczucia winy”? Czy potrafimy się zdobyć na to, by nie powracać do bolesnej prze-szłości i nie wypominać jej?

Boże żywy, który w sakramen-cie spowiedzi przychodzisz do mnie z darem uwolnienia, dziękuję Ci za Twoje nieskończone miłosierdzie. Dziękuję za niezwykłą i często nie-docenianą łaskę bycia częścią Two-jego Kościoła, w którym działasz w mocy sakramentów. Proszę, na-pełniaj mnie Twoją miłością i miło-sierdziem, byś mógł we mnie działać łaską przebaczenia i usprawiedliwie-nia wobec innych. Amen.

1717.08.2017r. Czwartek

Joz 3, 7-10a.11.13-17Ps 114Mt 18, 21 – 19, 1

„Pan ulitował się nad owym słu-gą, uwolnił go i dług mu darował” (Mt 18, 27)

Nasz nieskończenie dobry Oj-ciec w swoim wielkim miłosierdziu przebacza nam każdy grzech, winę, jeśli tylko przychodzimy do Niego w sakramencie pokuty i pojednania i wyznajemy je. On ich nie wypo-mina, nie powraca już do nich. Je-zus przez swoją męczeńską śmierć „darował nam wszystkie występki, skreślił zapis dłużny obciążający nas nakazami. To właśnie, co było na-szym przeciwnikiem, usunął z drogi, przygwoździwszy do krzyża” (Kol 2, 13b-14). Darował nam dług na nie-wyobrażalną sumą (znacznie więk-szą niż dziesięć tysięcy talentów), a co najważniejsze – uwolnił nas od tego, co nas zabija i niszczy. Wysłużył dla nas wolność – jedyną prawdzi-wą, Za każdym razem, kiedy przez grzech sami dokonujemy zamachu na własną wolność, On w sakra-mencie spowiedzi nam ją przywra-ca. W tym świętym czasie dokonuje

17

bo rozum nie ogarnie. Jak mawia mój spowiednik, rozum często przeszkadza w relacji z Bogiem, bo usiłujemy zamknąć Niepojętego i Wszechmocnego w ludzkie ramy, schematy, definicje. Nie da się. Nie oznacza to, że mamy nie myśleć, ale ważniejsze jest słuchanie Słowa Bo-żego sercem i przyjmowanie tego, co Bóg chce nam objawiać.

Panie, który dałeś mi rozsądek, wiem, że zdołam pojąć tyle, ile mi objawisz o sobie. Chcę Ci dziękować, za to, że jesteś żywy i obecny w moim życiu. Chcę przyjmować Ciebie przez Twoje Słowo, chcę się nim karmić, napełniać i żyć według niego. Amen.

1818.08.2017r. Piątek

Joz 24, 1-13Ps 136Mt 19, 3-12

„Kto może pojąć, niech pojmuje!” (Mt 19, 12)

W dzisiejszej Aklamacji przed Ewangelią słyszymy wezwanie „Przyjmijcie słowo Boże nie jako słowo ludzkie, ale jak jest naprawdę, jako słowo Boga” (por. 1 Tes 2, 13). Czy czytając, słuchając, rozważając Słowo Boże, robię to ze świadomo-ścią mocy, jaka temu Słowu towarzy-szy? Czy modląc się Słowem Bożym, pamiętam, że jest ono „żywe i sku-teczne” (por. Hbr 4, 12)?

To Słowo, które stało się ciałem w Jezusie Chrystusie, to sam Bóg. On jest prawdziwie obecny w Sło-wie, które kieruje do Ciebie i do mnie, którym się z nami komuniku-je, za pośrednictwem którego z nami rozmawia. Żywy Bóg – wchodzący w dialog z człowiekiem właśnie przez wersety Biblii. To Słowo, które ma nieskończenie wiele wymiarów, znaczeń, interpretacji, bo do każde-go z nas dociera na sposób, jakiego potrzebujemy. Ale czy zdołamy je pojąć? Jeśli w ogóle, to tylko sercem,

18

stwo i modlitwę zanoszoną do Ojca, o którym Jezus sam mówi: „Przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie”. I doda-je: „Starajcie się naprzód o króle-stwo [Boga] i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane” (Mt 6, 32-33).

Panie, chcę przychodzić do Cie-bie jak dziecko – pełne ufności, ra-dości i wdzięczności. Proszę, ucz mnie dystansować się do mojej wizji szczęścia i moich zachcianek, a za-ufać Twojemu pomysłowi na moje życie w Twoim królestwie – w blisko-ści z Tobą, która z niczym nie może się równać. Amen.

1919.08.2017r. Sobota

Joz 24, 14-29Ps 16Mt 19, 13-15

„Dopuśćcie dzieci i nie przeszka-dzajcie im przyjść do Mnie; do takich bowiem należy królestwo niebieskie” (Mt 19, 14)

Dzieci są ufne, przynoszone do Jezusa, po prostu przyjmują Jego modlitwę i błogosławieństwo. Nie proszą o konkrety, nie podpowiadają Jezusowi, o co ma się pomodlić, na-kładając na nie ręce. Chcą być blisko Jezusa, przytulić się do Niego, po-czuć bezpiecznie w Jego ramionach, spędzić z Nim czas. Cieszą się Jego obecnością – tym, że mogą być przy Nim.

„Do takich bowiem należy kró-lestwo niebieskie”, którzy szukają Jezusa, którzy przychodzą do Niego, by z Nim być. Nie przychodzą, żeby otrzymać coś konkretnego, czego oczekują, coś, co wydaje się być im potrzebne. Przychodzą dla same-go Jezusa – by Go spotkać, poznać, budować z Nim relację. Jednocze-śnie biorą z wdzięcznością to, co Jezus „nieproszony”, sam z siebie daje. Przyjmują Jego błogosławień-

19

w siódmym zaś dniu odpoczął. Dlatego pobłogosławił Pan dzień szabatu i uznał go za święty” (Wj 20, 10-11). Te słowa są bardzo waż-ną częścią przymierza, na którym opiera się relacja Boga i człowieka. Pan Bóg jest wierny przymierzu, jest też Bogiem obietnicy. Słowo, które wypowiada, staje się ciałem, a więc urzeczywistnia się. A zatem miejmy pewność, że żyjąc przymierzem, doj-dziemy tam, gdzie będziemy z Nim całkowicie zjednoczeni. Wiedzmy tez, że już dzisiaj możemy się ucie-szyć bliskością Wszechmocnego. On obiecuje, że rozraduje nas w swoim domu modlitwy. I to może się wy-darzać właśnie wtedy, gdy świętuje-my Jego dzień. Gdy na Eucharystię (z greckiego – dziękczynienie) idzie-my nie z obowiązku, ale właśnie – cie-sząc się i chcąc dziękować za wszyst-ko, czym Bóg nas obdarza. Kiedy na mszy jesteśmy obecni nie tylko ciałem, kiedy przeżywamy ją bez patrzenia na zegarek, ile do końca i myślenia o obiedzie albo czekających w kolejnym tygodniu obowiązkach, wtedy możemy prawdziwie spotkać się z Jezusem i ucieszyć się Nim.

Dobry Boże, dziękuję za święty dzień, który ustanowiłeś. Chcę się dzisiaj ucieszyć w Twoim domu mo-dlitwy, wynieść tę radość w swoim sercu i pielęgnować ją w codzienno-ści. Przemieniaj mnie Twoją obecno-ścią. Amen.

2020.08.2017r. Niedziela

Iz 56, 1.6-7Ps 67Rz 11, 13-15.29-32Mt 15, 21-28

„trzymających się mocno mojego przymierza, przyprowadzę na moją świętą górę i rozweselę w moim domu modlitwy” (Iz 56, 6-7)

Dzisiaj – w niedzielę, dzień szcze-gólnie poświęcony Bogu, jako kato-licy nie tylko mamy powstrzymy-wać się od zbędnych prac, co często przychodzi nam z trudem, ale przede wszystkim świętować. Świętować, czyli spędzać go w wyjątkowy, nie-codzienny sposób, celebrować go. Ucieszyć się Bogiem, drugim czło-wiekiem i sobą samym. Spędzić ten dzień, dbając o relacje – znaleźć czas na spotkanie ze Stwórcą, z bliźnim, ale również z własnymi myślami, uczuciami, emocjami.

Pan Bóg sam poucza nas w swo-im Słowie, jak świętować niedzielę: „Dzień zaś siódmy jest szabatem ku czci Pana, Boga twego. Nie możesz przeto w dniu tym wykonywać żad-nej pracy. (…) W sześciu dniach bowiem uczynił Pan niebo, ziemię, morze oraz wszystko, co jest w nich,

20

2222.08.2017r. Wtorek

Wspomnienie Najświętszej Maryi Panny, Królowej

Sdz 6, 11-24aPs 85Mt 19, 23-30

„Ponieważ Ja będę z tobą, pobijesz Madianitów…” (Sdz 6, 16)

W życiu często musimy toczyć różne walki. Prawie codziennie przychodzi nam walczyć ze swoimi słabościami, lenistwem, wygodnic-twem, pychą, która mówi, że ja się nie mylę, że wiem lepiej… Są też inne walki – o miłość, przebaczenie, zaufanie, o sprawiedliwość, praw-dę… Dzisiejsze Słowo Boże z Księgi Sędziów opowiada historię Gedeona, który bał się stoczyć walkę z o wiele silniejszym przeciwnikiem, Po ludz-ku nie miał szans. Jednak wygrał, bo Bóg był z nim! Ile razy zapraszam do moich bitew Boga?

Jezu, bądź przy mnie w każdej mojej walce. Wtedy nawet porażka będzie zwycięstwem. Amen.

2121.08.2017r. Poniedziałek

Sdz 2, 11-19Ps 106Mt 19, 16-22

„Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i daj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną!” (Mt 19, 21)

Czy możliwe jest iść za tą radą Je-zusa w dzisiejszych czasach?

A jednak znam osoby, które tak zrobiły. Zostawiły dobrze płatną pra-cę, aby iść i służyć najbiedniejszym. Są dla mnie wzorem pod tym wzglę-dem. Mnie na to dzisiaj nie stać. Ale mogę wspierać ich działanie, modlić się, kiedy potrzeba, darować pienią-dze, jakieś niepotrzebne dla mnie rzeczy, koce przeznaczyć dla ubo-gich. Może Ciebie też nie stać dzisiaj na to, aby iść i wszystkim podzielić się z tymi, którzy nie mają nic? Ale przecież cały czas możesz wspierać tych, którzy takie działania podjęli – modlitwą, pieniędzmi…

Panie Jezu, otwieraj moje serce. Amen.

21

Jezu, Ty mnie potrzebujesz, chcę żyć dla Ciebie. Amen.

2424.08.2017r. Czwartek

Święto św. Bartłomieja, Apostoła

Ap 21, 9b-14Ps 145J 1, 45-51

„Znaleźliśmy Tego, o którym pisał Mojżesz w Prawie i Prorocy, Jezusa, syna Józefa, z Nazaretu” (J 1, 45)

Filip do spotkanego Natanaela mówi, że spotkał Jezusa. Czy Ty, Bra-cie, Siostro, spotkałeś już Jezusa? Czy mógłbyś powiedzieć – spotkałem Je-zusa?

Jezu, przyjdź do mego życia – dzi-siaj pierwszy raz lub po raz kolejny. Amen.

2323.08.2017r. Środa

Sdz 9, 6-15Ps 21Mt 20, 1-16

„Królestwo niebieskie podobne jest do gospodarza, który wyszedł wcze-snym rankiem, aby nająć robotników do swej winnicy” (Mt 20, 1)

Pewnie znamy tę przypowieść o robotnikach najmowanych przez gospodarza przez cały dzień. Go-spodarz co kilka godzin wychodził i zatrudniał osoby, które spotkał. Każdemu, którego spotkał, propo-nował prace w swojej winnicy. Każ-dy był potrzebny. Dzisiaj Bóg także przychodzi i szuka pracowników do swojej winnicy. I nie chodzi tu tyl-ko o kapłanów czy osoby zakonne, ale o każdego z nas, każdego, kogo Bóg spotyka, mnie i Ciebie – jesteś potrzebny Bogu. Twoje ręce, Twoje nogi, Twój uśmiech , dobre słowo, Twój czas, Twoje zdolności, Twoje pieniądze, Twoja wiedza są tym, co Bóg chce wykorzystać dla dobra in-nych. Czy zechcesz Mu to dać, czy zechcesz pracować dla Niego, czy zechcesz dzielić się z innymi tym, co posiadasz?

22

2626.08.2017r. Sobota

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej

Prz 8, 22-35Ps 48Ga 4, 4-7J 2, 1-11

„Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie” (J 2, 5)

Maryja ma bezgraniczne zaufa-nie do Jezusa i zaraża tym zaufaniem uczniów. Tak, jak ona zaufała i ufa do końca, niezależnie, co się wyda-rza, tak zachęca, abyśmy ja i Ty też zaufali do końca, niezależnie od tego, co się dzieje.

Maryjo, módl się za nami. Amen.

2525.08.2017r. Piątek

Rt 1, 1.3-6.14b-16.22Ps 146Mt 22, 34-40

„Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe?” (Mt 22, 36)

Dzisiejsze pytanie kierowane do Jezusa o to, które przykazanie jest największe, jest w gruncie rzeczy pytaniem o to, co jest najważniejsze w życiu? Co dla Ciebie jest najważ-niejsze? Może zdrowie, a może wie-dza, wykształcenie, a może pienią-dze, zaszczyty, władza, może jakiś człowiek: mąż, żona, dziecko, ojciec, matka, przyjaciel… Jezus uczy nas, aby na naszej skali wartości Boga postawić najwyżej, wyżej niż zdro-wie, poczucie bezpieczeństwa, wie-dzę, pieniądze, wyżej niż drugiego człowieka.

Jezu, przemieniaj moje serca, aby to Bóg był w nim najważniejszy. Amen.

23

2828.08.2017r. Poniedziałek

Wspomnienie św. Augustyna, biskupa i doktora Kościoła

1 Tes 1, 1-5.8b-10Ps 149Mt 23, 13-22

„Biada wam…” (Mt 23, 13)

W dzisiejszej Ewangelii Jezus kie-ruje potrójne biada do faryzeuszów. Kim byli? Faryzeusze to grupa naj-częściej świeckich osób, która za cza-sów Jezusa starała się żyć w zgodzie z Prawem Izraela. Dlaczego więc do nich Jezus kieruje swoje „biada wam”? Ludzie ci wpadli w pewną pu-łapkę. Prawo religijne dla nich stało się tak ważne, że starali się je ślepo wypełnić, nawet kosztem dobra dru-giego człowieka. Prawo stało się dla nich ważniejsze niż Prawodawca, Ten, który je im dał. Co więcej, dla swoich korzyści rozwinęli je i chlubili się jego wypełnianiem. Jezus nie chce znieść Prawa, ale je wypełnić. Prawo ma prowadzić do relacji z Bogiem i drugim człowiekiem.

Łatwo i dzisiaj wpaść w taką pułapkę, dlatego tym bardziej sta-rajmy się, aby nasza religijność po-legała bardziej na relacji z Jezusem

2727.08.2017r. Niedziela

Iz 22, 19-23Ps 138Rz 11, 33-36Mt 16, 13-20

„A wy za kogo Mnie uważacie?” (Mt 16, 15)

Jezus najpierw pyta uczniów, kim On jest dla ludzi? Tu pada wiele od-powiedzi. Następnie pada pytanie już bardzo bezpośrednie – za kogo ty mnie uważasz, kim jestem dla cie-bie? Może warto dzisiaj usiąść na kil-ka minut z tym pytaniem? Kim dla mnie jest Jezus?

24

2929.08.2017r. Wtorek

Wspomnienie Męczeństwa św. Jana Chrzciciela

Jr 1, 17-19Ps 71Mk 6, 17-29

„Jan bowiem wypominał Herodo-wi…” (Mk 6, 18)

Dzisiaj Kościół daje nam za przy-kład Jana Chrzciciela. Janowi zależa-ło na Herodzie i dlatego upominał go, aby zszedł ze złej drogi. Trafił za to do więzienia, a w efekcie stracił życie. Czy ja potrafię z miłością upo-mnieć drugą osobę, nawet za cenę tego, że się obrazi, przestanie mnie lubić? A jeśli mam odwagę i potrafię zwrócić uwagę, jakie pobudki mną kierują, czy dobro tego człowieka?

Jezu, pomóż mi być jak Jan, kie-rować się dobrem drugiego i być od-ważnym. Amen.

(modlitwie, sakramentach, czytaniu Słowa Bożego), niż na wypełnianiu przykazań i tradycji.

Jezu, chcę być Twoim uczniem, ochraniaj mnie przed niewłaściwych korzystaniem z Prawa. Amen.

25

3030.08.2017r. Środa

1 Tes 2, 9-13Ps 139Mt 23, 27-32

„Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze obłudnicy, bo podobni jesteście do grobów pobielanych, które z zewnątrz wyglądają pięknie, lecz wewnątrz pełne są kości trupich i wszelkiego plugastwa” (Mt 23, 27)

Dzisiejszy świat bardzo dba o wygląd, ciało, powierzchowność. Zobaczmy, ile jest reklam różnych kremów, maseczek, odżywek, jak po-pularne jest uprawianie sportu, aby być jak najdłużej „w formie”. Nie jest sprawą złą dbanie o ciało, zdrowie, wygląd, jednak ważne, aby było to w odpowiedniej proporcji – jak często dbam o prawidłową dietę, a jak często dbam o dietę dla duszy: modlitwę, czytanie Słowa Bożego? Ile czasu poświęcam na troskę o zewnętrze, a ile o wnętrze?

Jezu, naucz mnie dobrze dbać o całego mnie, całego człowieka, o ciało i duszę. Amen.

3131.08.2017r. Czwartek

1 Tes 3, 7-13Ps 90Mt 24, 42-51

„Czuwajcie, bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przyjdzie” (Mt 24, 42)

Czy wiesz, kiedy umrzesz? Czy możesz być pewien, że nie stanie się to jutro, za tydzień, za miesiąc? Nikt z nas (poza małymi wyjątkami, np. w wypadku choroby) nie wie, jak długo przyjdzie nam jeszcze chodzić po tej ziemi. Niedawno by-łem na pogrzebie kolegi z pracy – nikt się nie spodziewał, że tak szybko już go nie będzie z nami. A więc je-śli nie wiesz, kiedy zacznie się Twój ostatni dzień na tej ziemi, czy nie warto tego dzisiejszego dobrze prze-żyć? Czy nie warto być pojednanym z Bogiem i każdym człowiekiem? Czuwajmy, bo nie wiemy ,kiedy Pan przyjdzie.

Jezu, daj mi serce czuwające. Amen.

26

Katolickie Stowarzyszenie w Służbie Nowej Ewangelizacji „Wspólnota św. Barnaby” zaprasza:

• na kursy Szkoły Nowej Ewangelizacji z programu Redemptoris Missio

25-27.08.2017 kurs „Oblubieniec” w Domu Rekolekcyjnym św. Józefa w Poznaniu – Morasku.

Zgłoszenia tylko przez formularz na stronie: www.sne.poznan.pl.

Najbardziej aktualne informacje o prowadzonych przez nas kursach znajdziesz na stronie: www.sne.poznan.pl

• na Mszę Św. z modlitwą o uzdrowienie w kościele Najświętszego Zbawiciela, na ul. Fredry 11 w Poznaniu, w poniedziałek 21 sierpnia 2017 r. o godz. 19.15 (wiodąca intencja: o uzdrowienie z chorób serca i układu krążenia, o uzdrowienie z chorób układu kostnego)

• do wspólnej modlitwy w intencjach Stowarzyszenia

• do stałej współpracy ze Stowarzyszeniem – nasze spotkania odbywają się w każdy wtorek (z wyjątkiem trzeciego wtorku miesiąca), w kościele Najświętszego Zbawiciela, na ul. Fredry 11 w Poznaniu, o godz. 18.45 (o 18.00 Msza Św.)

• do finansowego wsparcia dzieła nowej ewangelizacji – wszyscy członkowie Stowarzyszenia zaangażowani są w dzieło nowej ewangelizacji nieodpłatnie, jednak aby dzieło to mogło się rozwijać, potrzeba także zaangażowania środków finansowych. Jeśli więc praca, którą wykonujemy, jest według Ciebie pożyteczna i godna rozwoju, możesz nas wesprzeć, wpłacając pieniądze na konto.

Katolickie Stowarzyszenie w Służbie Nowej Ewangelizacji„Wspólnota Św. Barnaby”, ul. Forteczna 53, 61-362 Poznań

nr konta: 38 1060 0076 0000 3380 0002 9285Nakład 2100 egzemplarzy

drogiewicz
Tekst maszynowy
Autorzy: Piotr Bączyk Danuta Kamińska Magdalena Maćkowiak Dorota Rogiewicz
drogiewicz
Tekst maszynowy
drogiewicz
Tekst maszynowy
drogiewicz
Tekst maszynowy
drogiewicz
Tekst maszynowy