Travel Polska 1 2016

100
1 BEZPŁATNY MAGAZYN O PODRÓŻACH ISSN 2353-2416 STYCZEŃ/LUTY 2016 › NUMER 13 PODRÓŻE Z PASJĄ Kierunek wydania znane i mniej znane „ZŁOTO PÓŁNOCY” Filipiny WIETNAM Wulkany BURSZTYN POLSKA

description

Inside: Vietnam's most vibrant city Saigon, and paradise beaches of Phu Quoc Island. Plus: volcanos, amber, and the Philippines. Enjoy!

Transcript of Travel Polska 1 2016

Page 1: Travel Polska 1 2016

1

BEZPŁATNY MAGAZYN O PODRÓŻACH

ISSN 2353-2416

STYCZEŃ/LUTY 2016 › NUMER 13

PODRÓŻE Z PASJĄKierunek wydania

znane i mniej znane„ZŁOTO PÓŁNOCY”

Filipiny WIETNAMWulkanyBURSZTYN

PO

LSK

A

Page 2: Travel Polska 1 2016

2

Page 3: Travel Polska 1 2016

3

Mam przyjemność powitaćPaństwa na łamach kolejnego wydania magazynu „Travel Polska”.

38WYBIERAMY NARTY

PISZĄ DLA WAS

Karina O’Neill Maciej Majerczak Kasia Jaszczuk

70BURSZTYN - „ZŁOTO PÓŁNOCY”

Zapraszamy na stronę naszego wydawnictwa na: facebook.com/TravelPolskaMagazyn

OD REDAKCJI

3

FOTO

: MAC

IEJ J

ENCZ

To już trzynasta edycja (mamy nadzieję, że będzie szczęśliwa), zaczynamy nią Nowy Rok i jednocześnie trzeci rok istnienia naszego czasopisma.W bieżącym wydaniu – trochę na przekór zimowej aurze – polecamy szczególnie rela-cje z Wietnamu oraz Filipin. Ten drugi kraj przedstawiamy w dwóch różnych odsłonach.

W dziale „Prawo” druga część tematu dotyczącego roszczeń względem biura podróży – w sytuacji jego niewypłacalności.

Z uwagi na swoją osobliwość bursztyn wzbudza ogromne i niezmienne od pradzie-jów zainteresowanie. Niepowtarzalny urok bursztynu i towarzysząca mu od początku aura tajemniczości sprawiły, że już w paleolicie wykorzystywany był jako amulet, a po-cząwszy od neolitu stał się cenionym i poszukiwanym kamieniem ozdobnym, zyskując z czasem przydomek „złota Północy”. Więcej na ten temat na s. 70-73. Wydanie zamykamy wizytą w duńskiej stolicy – Kopenhadze, mieście uznawanym za jedno z najbardziej przyjaznych cyklistom miejsc na świecie.

Z życzeniami inspirującej lektury

redaktor naczelny

Page 4: Travel Polska 1 2016

4

Page 5: Travel Polska 1 2016

5

Page 6: Travel Polska 1 2016

6

Page 7: Travel Polska 1 2016

7

Page 8: Travel Polska 1 2016

8

Łatwo popaść w pułapkę rozpatrywania rozwoju cywilizacji ze znanej już starożytnym Grekom perspektywy „złotego wieku”. Kiedyś było lepiej, wino smakowało bardziej, żyło się spokojniej, produ-kowano lepsze niż dziś samochody. Łatwo krytykować w czambuł nasz dzisiejszy świat, ale przecież trzeba pamiętać, że kiedyś nie było bieżącej wody w domach, samochody uruchamiało się korbą, a dodzwonienie się do kogoś na innym kontynencie wymagało nadludzkiej wręcz cierpliwości.

ostęp cywilizacyjny jest nieunikniony i wiele jego zdobyczy znacząco ułatwiło nam życie, tudzież uczyniło je znacznie bezpieczniejszym. Cała sztu-

ka zdobywania życiowej harmonii polega na korzystaniu z wszelkich zdobyczy współczesności, ale ze zrozumie-niem historii i jej najlepszych osiągnięć. Dokładnie takie jest pochodzenie Forda Mondeo Vignale, samochodu, który łączy nowoczesną technikę z wyjątkową dbałością o indywidualne potrzeby klienta. Minęły czasy firm karo-

seryjnych, tworzących każde nadwozie samochodu we-dług indywidualnego zamówienia. Minęły, ale nie zniknęła chęć wyróżniania się z tłumu, pragnienie czerpania więk-szej niż inni radości z życia.

Ford Mondeo Vignale to pierwszy przedstawiciel linii modelowej Vignale w salonach FordStore. Dostępny w wyjątkowych kolorach: Vignale Nocciola, Vignale White, Vignale Black oraz Vignale Silver ręcznie wykończony

P

PROMOCJA

FORD MONDEO VIGNALE – WIĘCEJ NIŻ SAMOCHÓD.

Page 9: Travel Polska 1 2016

9

HISTORIA ALFREDO VIGNALE

Wszystko zaczęło się w 1913 roku, gdy urodził się Alfredo Vignale. Już jako siedemnastolatek zdolny Włoch pracował w firmie karoseryjnej Stabilimenti Farina, prowadzonej przez Giovanniego Farinę, brata słynnego Battisty Farina, znanego jako „Pinin”. Tam wprawiał się w fachu mechanika. Po wojnie po raz pierwszy stworzył samodzielnie nadwozie dla samocho-du. Najpierw zamienił swój działający motocykl na skorodowany samochód osobowy, do którego własnoręcznie dorobił nowe, aluminiowe nadwozie. Auto spotkało się z życzliwym przyjęciem nawet u wymagających angielskich dziennika-rzy i zachęcony tym Alfredo założył własną firmę, Carrozzeria Vignale, pod adresem Via Cigliano w Turynie. Alfredo, który w herbie swojego przedsiębiorstwa umieścił słynną katedrę turyńską, w czasie swojej kariery projektował samochody dla wielu znanych producentów, dla niektórych też produkował je seryjnie. W tym znakomitym towarzystwie można znaleźć takie marki, jak Ferrari, Maserati, Triumph, Cisitalia, Cunningham, Jensen i DeTomaso. W 1969 Alfredo Vignale sprzedał firmę Argentyńczykowi DeTomaso i trzy dni później zginął w wypadku, prowadząc swoje ukochane Maserati. Marki DeTomaso, Ghia i Vignale nabył Ford, z którymi fabryka Vignale pod Turynem miała już wcześniej związek: produkowano tam bowiem nadwozia samochodu DeTomaso Pantera z amerykańskim silnikiem V-8 Forda.

samochód to tylko początek przy-gody z Vignale, która dotyczy wie-lu aspektów życia z samochodem, a nie samego nim podróżowania. Ford Mondeo Vignale dostępny jest z silnikiem wysokoprężnym TDCi o mocy 180 KM oraz bi-turbo 210 KM, benzynowym EcoBoost o mocy 203 i 240 KM bądź napędem hybry-dowym (187 KM), które w połączeniu z systemem aktywnej redukcji hałasu i laminowanymi szybami zapewniają idealne środowisko dla najdalszych podróży. Wnętrze aut, wykończone skórą Lux Charcoal Black albo Lux Cashmere, szytą i pikowaną ręcznie, przywodzi na myśl klasyczne samo-chodowe rękodzieło z epoki Alfreda Vignale. O pewność prowadzenia w każdych warunkach atmosferycz-nych zadbają seryjne reflektory ada-ptacyjne LED oraz opcjonalny napęd wszystkich kół.

Już sam wybór samochodu i do-konanie zamówienia to szczególny proces. Doradca Klienta Vignale zor-ganizować może specjalną, rozsze-rzoną jazdę próbną, trwającą nawet cały weekend, by klient mógł w pełni docenić, czym ten samochód różni się od innych. Nowego samochodu klient nie musi odbierać w FordStore, albowiem może być on dostarczony do domu lub pracy.

Gdy już nowy Ford Mondeo Vignale trafi w ręce właściciela, ten przestaje mieć powody do zajęć typowych dla

posiadacza samochodu, bo Vignale to przede wszystkim sposób na oszczędzanie największego luksu-su, jaki można mieć w życiu: czasu. Zacznijmy od tego, że serwisowanie samochodu, który jest przecież nie-zwykle skomplikowanym urządze-niem, nigdy jeszcze nie było tak pro-ste: Ford Mondeo Vignale może być odbierany od właściciela, przywraca-ny do idealnego stanu technicznego i następnie dostarczany do domu lub biura.

To nie wszystko. Przez cały okres użytkowania samochodu przysłu-guje właścicielowi bezpłatne mycie auta, na życzenie łączone z usługą kosmetyki wnętrza. Dzięki temu Ford Mondeo Vignale zawsze wygląda tak, jak to wymarzył projektant: per-fekcyjnie. Na koniec najważniejsze: 7 dni w tygodniu, 24 godziny na dobę czuwają doradcy usługi VignaleOneCall (dostępnej pod numerem telefonu (61) 831 99 72), którzy mogą wezwać nie tylko pomoc drogo-wą, umówić wizytę w serwisie albo odpowiedzieć na pytania związane z eksploatacją auta. Posiadanie wy-jątkowego samochodu nigdy jeszcze nie było tak proste.

Więcej informacji na stronie:www.vignale.ford.pl

W POLSCE O KLIENTÓW VIGNALE DBA SZEŚĆ REPREZENTACYJNYCH SALONÓW:

Auto Boss – ChorzówEuro Car – GdyniaPGD Partner – KrakówAuto Brzezińska – ŁódźBCH Chwaliński – OpoleBemo Motors – Warszawa

Page 10: Travel Polska 1 2016

10

AKTUALNOŚCI

12 Gadżety, trendy, inspiracje

NOWOŚCI WYDAWNICZE

20 Z księgarskiej półki

KIERUNEK WYDANIA22 WIETNAM

W Wietnamie przeciętny turysta może zapomnieć o wynajmie samochodu, gdyż pro-wadzić można jedynie, mając tamtejsze prawo jazdy. Natomiast motorower niekiedy można wypożyczyć nie okazując żadnego dokumentu tożsamości. Dla odważnych to z pewnością dobra wiadomość, zaś dla tych jeżdżących przepisowo - niekoniecznie. Tutejsze przepisy ruchu drogowego są bowiem pojęciem względnym...

SPIS TREŚCI

10

Page 11: Travel Polska 1 2016

11

PORADNIK

38 Kupujemy narty zjazdowe

NA RYNKU

44 Narciarskie rozmaitości

PRAWO W PODRÓŻY

48 Niewypłacalność biura podróży

PODRÓŻE Z PASJĄ

50 Filipiny jakich nie znacie62 Życie wśród Tau’t Batu

TRAVEL & NATURA

70 Bursztyn – „złoto Północy”

DOOKOŁA ŚWIATA

74 Wulkany znane i mniej znane

EUROPEJSKIE METROPOLIE

86 Kopenhaga pieszo i na rowerze

11

FOTO

: ŁU

KASZ

KU

CZYŃ

SKI

Page 12: Travel Polska 1 2016

12

NOWOŚCI RYNKOWE

Nowy zegarek DS First Lady Ceramic to innowacyjne połączenie sportowego stylu i eleganckich elementów wzornictwa z doskonałą dokładnością zaawansowane-go mechanizmu chronografu ETA PrecidriveTM. Fine-zyjnie rzeźbiony ceramiczny pierścień lunety i dyskretna tarcza ozdobiona roślinnym wzorem doskonale się uzu-pełniają i pięknie współgrają. Wyposażony w gumowy pasek zegarek w bieli lub czerni intensywnie kontrastu-jącej z elementami pokrytymi PVD w odcieniu różowe-go złota z pewnością ucieszy każdego wymagającego miłośnika zegarków.Sugerowana cena detaliczna: 3090 zł

CERTINA.COM

Słuchawki Grind zaskakują najwyższą jakością dźwięku i niesamowi-tą wygodą od pierwszego momentu. Słuchawki mają wbudowany mikrofon ze sterowaniem TapTech, a do ich wykończenia użyto najwyższej jakości materiałów oraz syntetycznej, wygodnej skóry. Ich konstrukcja przypomina klasyczne miejskie słuchawki, jednak designerzy Skullcandy zadbali o każdy detal: dźwięk w technologii Supreme Sound, delikatne i miękkie poduszki, wytrzymały, stalowy pałąk i stylowe wykończenie w 10 różnych wersjach kolorystycz-nych. Dystrybutor: Freeway OMT sp. z o.o.Rekomendowana cena detaliczna: 249 zł

SKULLCANDY.COM

Mamy długo wyczekiwany sezon sportów zimowych. Planując zagraniczną podróż, powinniśmy pamiętać o polisie. Pakiet sportowo-narciarski HanseMerkur obej-muje szeroki wachlarz świadczeń: ubezpieczenie sprzę-tu narciarskiego i snowboardowego na wypadek ich utraty czy  uszkodzenia, świadczenia polegające m.in. na zwrocie kosztów zakupionego i niewykorzystanego karnetu narciarskiego (np. ze względu na chorobę czy nieszczęśliwy wypadek), przejęcie kosztów wypożycze-nia nart czy snowboardu w przypadku uszkodzenia lub opóźnienia dostawy naszego własnego sprzętu, pokry-cie kosztów rehabilitacji po powrocie do Polski, koszty ratownictwa i poszukiwań, OC.4 zł/os./dzień

HANSEMERKUR.PL

Czy przyglądaliście się kiedyś zegarom na szwajcarskich dworcach? MONDAINE Stop2Go to naręczna wersja zegara szwajcarskich kolei, który działa… trochę za szybko. Charakterystyczna czerwona wskazówka pokonuje minutę w 58 sekund, by następnie zatrzymać się na 2 sekundy. Uaktywnia się ponownie, gdy minie ją wskazówka minutowa. Dzięki takiemu systemowi zapewniona jest synchronizacja wszystkich zegarów na szwajcarskiej stacji kolejowej. Teraz pomyśl, co te 2 sekundy znaczą dla Ciebie?

SWISS.COM.PL

Page 13: Travel Polska 1 2016

13

Urządzenie ultra mobilne:

Urządzenie pobudzające do kreatywnej pracy dzięki technologii Microsoft:

Wydajny komputer:

Obudowa: ze stopu magnezu – trzy razy lżejsza od aluminiowej. Waga: od 766 gGrubość: 8,38 mm Czas pracy: do 9 godzin odtwarzania video

Wyświetlacz: 12,3 cala, dotykowy PixelSense™, rozdzielczość: 2736 x 1824Kamera z przodu: 5,0 megapiksel z funcją rozpo-znawania twarzy i automatycznego logowaniaKamera z tyłu: 8,0 megapikseli z funkcją auto-focus i możliwością nagrywania filmów w roz-dzielczości 1080p HD Podświetlana klawiatura Surface Pro 4 Type Co-ver w różnych kolorachPióro Surface Pen z 1024 poziomami nacisku i zapewniające naturalne doświadczenie pisaniaPodpórka wielopozycyjna Kickstand

Procesor: Intel® Core™ m3, i5 lub i7 szóstej generacji, w zależności od wybranej konfiguracji Pamięć: 4 GB, 8 GB lub 16 GBSystem operacyjny: Windows 10 ProPorty: USB 3.0, pełnowymiarowy, czytnik kart microSD, port Mini DisplayPort, gniazdo słuchawkowe, Surface Connect

PROMOCJA

Jesteś jednym z prekursorów kitesur-fingu w Polsce i jednym z najbardziej utytułowanych kitesurferów globu. Jak zaczęła się twoja przygoda z tym sportem?

Tomek Janiak: Zaczęło się na plaży w Łebie w 2000 roku, kiedy Sebastian Ginter, wówczas ekspert w tej „egzo-tycznej” dyscyplinie, pozwolił mi poste-rować swoim latawcem. Wrażenie było niesamowite, choć muszę przyznać, że nie zakochałem się w kajcie od pierwsze-go wejrzenia. Dopiero po dwóch latach pływania zamieniłem deskę z żaglem na deskę z latawcem. Z windusrfingu prze-szedłem na kitesurfing. W międzyczasie – jeszcze na kasetach VHS... (takie kiedyś były technologie, jesli pamiętasz....) pod-patrywałem, jak na kitesurfingu pływają zawodowcy. I jakoś to poszło.

No właśnie... technologie mają dziś niebagatelne znaczenie w sporcie. Czy jest dla nich miejsce również w kitesur-fingu?

Tomek Janiak: Kitesurfing jest naszpi-kowany nowymi technologiami. Nie wyobrażam sobie treningów na kajcie czy prowadzenia mojej szkółki kitesur-fingowej na Helu bez wykorzystywania nowoczesnych urządzeń. Od niedawna używam Microsoft Surface, na którym – za pomocą specjalnego pióra Surfa-ce Pen – szkicuję i projektuję deski do kitesurfingu typu split oraz twin-tip, a także hydroskrzydła do kitefoila. Pul-pit mojego Surface jest po brzegi wy-pełniony aplikacjami współpracującymi z urządzeniami ubieralnymi, dzięki któ-rym mogę analizować dane z treningów i na bieżąco monitorować kondycję. Można powiedzieć, że surfuję z – no-men omen – Surface.

Jako kitesurfer większość czasu jesteś poza domem. Jak sobie z tym radzisz?

Tomek Janiak: Żyję na walizkach i więk-szość dni w roku spędzam na desce z latawcem, ponieważ profesjonalny ki-tesurfing to wymagający sport. Z jednej strony daje mnóstwo frajdy i adrenali-ny, ale z drugiej pozwala też na totalny relaks i wyciszenie. To, co znalazłem w życiu na desce z latawcem – wolność, pasję, mobilność, połączenie żywiołów – odkryłem w nowych technologiach właśnie dzięki Surface. ■

Pojawia się pytanie – czym jest w zasadzie Surface? Tablet kojarzy się z mobilnymi urządzeniami do kon-sumpcji treści. Laptop to produktywność i tych treści tworzenie.Microsoft Surface Pro 4 to uniwersalne urządzenie, które łączy w sobie możliwości laptopa z praktyczno-ścią tabletu. Do tego wyrafinowany design, najwyż-sza jakość i technologie Microsoft. Microsoft Surface Pro 4. Tablet, który zastąpi Twój komputer.

MICROSOFT SURFACE PRO 4

Surfowanie z MICROSOFT SURFACE

Page 14: Travel Polska 1 2016

14

NOWOŚCI RYNKOWE

Nyne Aqua to całkowicie wodoodporny głośnik, działający w technologii Bluetooth 3.0, który po wrzuceniu do basenu przypomina kształtem mi-niaturową łódkę ze skorupą tri-hull. Klasa wodoszczelności IPX-7 umoż-liwia jego całkowite zanurzenie pod wodą na głębokość 1 metra. Głośnik działa do 10 m od smartfona czy laptopa, z którego odtwarzamy muzykę. Wbudowana bateria zapewnia jego nieprzerwaną pracę przez ponad 10-15 godzin (zależnie od głośności). Dodatkowym atutem jest wbudowany wo-doszczelny mikrofon, umożliwiający rozmowy telefoniczne, oraz pasek, za pomocą którego możemy nosić głośnik na ramieniu lub gdzieś go powie-sić, np. pod prysznicem. Dystrybutor: Freeway OMT sp. z o.o. Rekomendowana cena detaliczna: 649 zł 

NYNE.COM

Zegarki Ace Chrono to jedna z najnowszych propozycji marki SWISS MILITARY HANOWA.Oficjalnie licencjonowany przez Konfederację Szwajcarską brand jest utożsamiany z najlepszymi

wartościami szwajcarskich sił zbrojnych – solidnością, wytrzymałością oraz wysoką precyzją. Na każdym zegarku umieszczony został szwajcarski krzyż, będący gwarancją najwyższej

jakości. Cztery niezwykłe modele Ace Chrono posiadają imponującej wielkości 44-milimetrowe koperty ze stali szlachetnej. Tarcze o strukturze włókna węglowego

zostały pokryte odpornym na zarysowania szafirowym szkłem. Cała kolekcja wyposażona została w wysokiej jakości szwajcarskie mechanizmy

z chronografem, gwarantujące dokładność i precyzję. Luminescencyjne wskazówki i indeksy pozwalają odczytać godzinę nawet w zupełnej ciemności. Dzięki temu

Ace Chrono od SWISS MILITARY HANOWA to idealny kompanaktywnego mężczyzny, niezawodny w każdej sytuacji!

SWISS.COM.PL

Unity Line zaprasza na morską podróż do Skandynawii. W ofercie m.in. wyjazdy integracyjne połączone ze zwiedzaniem Skandynawii, rodzinne wycieczki na Bornholm, pakiety hotelowe w najpiękniejszych miastach w Szwecji i w Danii oraz rejsy specjalne, połączone z zabawą na promie. Dla miłośników duńskiego klimatu Unity Line przygotowała specjalną ofertę na bilet do Kopenhagi, obejmującą rejs promem oraz bilet na most Øresund. W ofercie nie mogło zabrak-nąć również zorganizowanych wycieczek autokarowych do Kopenhagi.

URBAN STEP marki VERIGA, to eleganckie i dyskretne podkładki przeciwśnieżne do butów miejskich. Prosta, ale skuteczna wersja podkładek do chodzenia po za-śnieżonych i zalodzonych ulicach. Czarny kolor zapew-nia dyskrecję. Dostarczane z eleganckim pojemnikiem. Rozmiary: M (35–41), L (41–47)75 zł

AMC.KRAKOW.PL

Minimalistyczny, subtelny, elegancki – taki jest zegarek Pure szwajcarskiej marki HANOWA. Koperta w odcieniu złota, popielaty perłowy pasek i stalowy cyferblat tworzą uwodzicielskie  połączenie aktualnych trendów i szwajcarskiej jakości. Ultrakobiece zegarki HANOWA skierowane są do właścicielek wyrafinowanego gustu, które perfekcyjny wygląd uzupełniają perfekcyjnie wykonanymi czasomierzami. Daj się skusić!

SWISS.COM.PL

Page 15: Travel Polska 1 2016

15

Page 16: Travel Polska 1 2016

16

NOWOŚCI RYNKOWE

MOUNT TRACK marki VERIGA - Elastyczne raczki na buty. Trzynaście zębów z hartowanej stali oraz łańcuch ze stali nie-rdzewnej zapewniają bardzo dobrą przyczepność do podłoża. Wystarczy założyć je na podeszwę i zaciągnąć taśmę. Raczki są dyskretne i wygodne. MOUNT TRACK są przeznaczone do poruszania się w górskim terenie zaśnieżonym lub zalodzonym. Nie nadają się do alpinizmu wyczynowego. Raczki są dostarcza-ne z pojemnikiem, który ma szlufki na pasek oraz karabinek. Rozmiary: S (33–36), XL (45–48)149 zł

AMC.KRAKOW.PL

Wyposażony w bransoletę z trzech rzędów ogniw ze szczotkowanej stali szlachetnej, nowy DS Action to bardzo efektowny zegarek. Szeroki pierścień lunety, duże szkieletowe wskazówki oraz wyraźne indeksy sprawiają, że odczyt czasu jest bardzo łatwy, niezależnie od panujących warunków. Sportową charakterystykę czasomierza dodatkowo wzboga-ca nowoczesny mechanizm Precidrive™. Tarcza zegarka jest dostępna w różnych kolorach – czarnym, niebieskim i zielonym – by sprostać oczekiwaniom wszystkich miłośników zegarków.Sugerowana cena detaliczna: 2490 zł

CERTINA.COM

Superior Day Date to kolekcja stylowych zegarków szwajcarskiej marki ROAMER. Klasyczny kształt, szlachetne materiały i tarcza ozdobiona wzorem „Clou de Paris” to ciekawa propozycja dla mężczyzn nietuzinkowych, eleganckich, ceniących jakość i precyzję wykonania. Wysokiej klasy szwajcarski mechanizm kwarcowy gwarantuje dokładność i niezawodność. Komfort noszenia zapewnia pasek wykonany z najwyższej jakości skóry naturalnej.

SWISS.COM.PL

Polska Informacja Turystyczna działająca w austriackich Alpach wraz z zarządem regionu Kaunertal już po raz drugi organizuje imprezę mającą na celu przekonanie rodaków do najmłodszego lodowca Tyrolu. W terminie 12-19.03.2016 r. wszyscy mi-łośnicy sportów zimowych i jazdy po świeżym puchu będą się bawić na The Polish Freeride Camp in Kaunertal. Na uczestników czeka profesjonalne Centrum Testowe ze sprzętem marek Majesty i Nobile oraz wyjątkowe szkolenie z jazdy poza trasami, przeprowadzone przez światowej sławy zawodników: Benjamina Büche oraz Piotra Dembowskiego. Dodatkowo 11-12 marca na lodowcu odbędzie się FreeRide Festival z nartami stylu freeride pozostałych czołowych producentów. Aby wziąć udział w imprezie, wystarczy wejść na stronę tyrolinfo.pl i dokonać zgłoszenia.

TYROLINFO.PL

Page 17: Travel Polska 1 2016

17

Page 18: Travel Polska 1 2016

18

NOWOŚCI RYNKOWE

REKLAMA

Nestlé Cheerios OATS to pyszne i chru-piące płatki z pełnoziarnistego owsa, wy-mieszane z delikatnymi kółeczkami Che-erios. Produkt stanowi innowację na rynku płatków śniadaniowych. Płatki są gotowe do spożycia od razu po wyjęciu z opako-wania. Dzięki zawartości naturalnego be-taglukanu występującego w owsie poma-gają obniżyć cholesterol. Nestlé Cheerios OATS są dostępne w całej Polsce w cenie ok. 6 zł/210 g i ok. 9 zł/400 g, w dwóch smakach – naturalnym i z cynamonem. Producent: Cereal Partners Poland Toruń-Pacific Sp. z o.o.

Z zegarkiem ZEPPELIN odbędziesz podróż w czasie. Czasomierz łączy niesamowity design z początku XX w. z nowoczesnymi materiałami. Idealny dodatek dla wymagających osób ceniących oryginalność i kochających styl retro. Kompozycja intrygującej tarczy oraz eleganckiego skórzanego paska to efekt zamiłowania projektantów do historii awiacji. Dzięki funkcji alarmu oraz chronografu już nigdy nie spóźnisz się na samolot!

SWISS.COM.PL

Nowy Olympus E-M10 Mark II to supersmukły, pięknie zaprojektowany, lekki i najbar-dziej wydajny aparat systemowy w swojej klasie. Aparat systemu Mikro Cztery Trzecie został wyposażony w mnóstwo zaawansowanych technologii, takich jak: duży wizjer elektroniczny o imponującej rozdzielczości 2,36 mln punktów wykonany w techno-logii OLED, niezwykle wydajną 5-osiową stabilizację obrazu, szybki autofocus, a także wbudowaną lampę błyskową oraz moduł Wi-Fi. Olympus E-M10 Mark II przewyższa lustrzanki cyfrowe zarówno pod względem gabarytów i solidności wykonania, jak i doskonałej jakości obrazu. Wysokiej jakości wykończenie i nowe rozwiązania tech-nologiczne, w szczególności udoskonalony tryb video Full HD 50p z pełną kontrolą ekspozycji, również na dotykowym ekranie LCD lub poprzez Wi-Fi czy też profesjo-nalne kodowanie obrazu video All-Intra, sprawiają, że E-M10 Mark II staje się niedości-gnionym wzorem konstrukcyjnym w swojej klasie cenowej.

Wiszące Ogrody to nowoczesne osiedle z rozbudowaną infra-strukturą i szeroką ofertą handlowo-usługową. Posiada dogodny dostęp do jednej z najnowocześniejszych szkół podstawowych w Gdańsku, a we wrześniu 2016 r. zostanie otwarte tu przed-szkole i żłobek. Osiedle jest świetnie skomunikowane – trasą W-Z połączone ze śródmieściem, a bezpośredni zjazd na obwodnicę umożliwia szybkie przemieszczanie się po całym Trójmieście. Infrastrukturę komunikacyjną dopełnia linia PKM z utworzonym specjalnie dla mieszkańców osiedla przystankiem „Kiełpinek”. 

Page 19: Travel Polska 1 2016

19

Page 20: Travel Polska 1 2016

20

Z KSIĘGARSKIEJ PÓŁKI

20

POLSKIE INSTRUMENTY LUDOWE

Jak brzmi Polska? Czy istnieją takie dźwięki, których nie można usłyszeć nigdzie indziej? Tych i wielu innych rzeczy można dowiedzieć się z najnowszej książki Anety I. Oborny „Polskie instrumenty ludowe”. Autorka jest dyrektorem Muzeum Ludowych Instrumentów Muzycznych w Szydłowcu – placówki prezentującej największą kolekcję polskich instru-mentów ludowych. Świat instrumentów ludowych może się wydawać przeciętnemu od-biorcy, czyli bez wykształcenia muzycznego lub etnologicznego, hermetyczny, dostępny tylko dla osób wtajemniczonych. Albo też – interesujący wyłącznie dla specjalistów z tych dziedzin. Jednak autorka, dzięki zbieranej przez lata wiedzy o przedmiocie swojej książki, potrafi wciągnąć czytelnika we wspólne, stopniowe odkrywanie tego tematu. Pokazuje, na co zwrócić uwagę, przyglądając się polskim instrumentom, czego można się dowiedzieć na podstawie drobnych nawet różnic między nimi. A także – że można je odnaleźć nie tylko w kolekcjach muzealnych i prywatnych (opis najważniejszych polskich kolekcji to osobny, arcyciekawy rozdział książki) – autorka śledzi ich obecność w języku (przysłowiach, afory-zmach), literaturze, sztuce. Lekturę uprzyjemnia przepiękny materiał ilustracyjny.

Rok wyd. 2015, oprawa twarda, format 20 × 20 cm, 320 stron. Cena 49,99 złWYDAWNICTWO MUZAwww.muza.com.pl

KARPACKI ŚWIAT BOJKÓW I ŁEMKÓW

Na ponad dwustu unikatowych zdjęciach zgromadzonych w albumie „Karpacki świat Bojków i Łemków. Roman Reinfuss. Fotografie” czytelnik odkryje prawdziwy i barwny świat karpackich górali, dostrzeże wędrownych druciarzy i  szklarzy, grajków, gazdę karmiącego owcę, tabo-ry Cyganów oraz całą galerię innych postaci. Zobaczy także wspaniałe fotografie, na których utrwalona została karpacka przyroda: pasma górskie, krajobrazy, kościoły, cmentarze, przydroż-ne kaplice, odpusty, chaty i szałasy, jak również pokazane zostały szczegóły architektoniczne, ludowe stroje oraz inne elementy kultury materialnej. Klisze, które pozostawił Roman Reinfuss, znakomity znawca sztuki ludowej i etnograf, dokumentują życie tych dwóch grup etnicznych Podkarpacia. Reinfuss na zdjęciach z lat 1929–1938 w ostatnim momencie uwiecznił świat, który został zniszczony wskutek tragicznych wydarzeń historycznych: przesiedlenia z wiosny 1940 r., akcji „Wisła” z 1947, akcji H-T, czyli wymiany ludności między PRL a ZSRR w 1951 r. Nowoczesna, efektowna oprawa graficzna w połączeniu z niezwykłymi archiwalnymi fotografiami czyni z tego albumu nie lada gratkę nie tylko dla miłośników etnografii, kultury i szeroko pojętej „karpackości”, ale też dla wielbicieli wydawnictw albumowych.

Rok wyd. 2015, oprawa twarda, format 24 × 30 cm, 248 stron. Cena 89,90 złWYDAWNICTWO BOSZwww.bosz.com.pl

PTAKI TATR I PODTATRZA

Nie tylko orzeł, sokół czy orlik, ale także kobuz, mornel, podróżniczek i pluszcz oraz prawie 300 innych gatunków ptaków występujących na terenie Tatr i Podtatrza znalazło się w bo-gato ilustrowanej książce Włodzimierza Cichockiego. Autor - przyrodnik, ornitolog, kierow-nik Działu Przyrodniczego Muzeum Tatrzańskiego w Zakopanem - przez 30 lat prowadził obserwacje ptaków. Efektem jego pracy jest kompendium, którego dotychczas brakowało w Polsce. Książka podsumowuje aktualny stan wiedzy o tatrzańskiej awifaunie i opisuje ptaki spotykane w Tatrach i na Podtatrzu w ciągu ponad 150 lat. Publikację uzupełniają tabele zawierające wykaz gatunków ptaków gniazdujących w Tatrach i ich podstawową charak-terystykę ze względu na obszar występowania, typ rozmieszczenia i stan zagrożenia oraz wykaz gatunków bytujących tu w okresie pozalęgowym. Autor wyraźnie rozgranicza ptaki lęgowe Tatr od gatunków lęgowych Podtatrza oraz weryfikuje dotychczasową systematykę tychże. Album „Ptaki Tatr i Podtatrza” jest przeznaczony zarówno dla specjalistów ornito-logów, osób hobbystycznie interesujących się ptakami, jak i wszystkich, których zadziwia tatrzańska przyroda.

Rok wyd. 2015, oprawa twarda w obwolucie, format 28,5 × 27 cm, 422 strony. Cena 100 złWYDAWNICTWA TATRZAŃSKIEGO PARKU NARODOWEGOwww.sklep.tpn.pl

Page 21: Travel Polska 1 2016

21

Page 22: Travel Polska 1 2016

22

KIERUNEK WYDANIA

Ostatnimi czasy namnożyło się wszelkiego rodzaju serwisów taniego latania, okazji

czy też błędów systemowych linii lotniczych. Nie powiem, często korzystam z tako-

wych, lecz czasami „skórka nie warta wyprawki”! Po doliczeniu dojazdów do odległych

lotnisk i zsumowaniu godzin przesiadek, które często towarzyszą atrakcyjnej cenie,

wychodzi na to, że wcale nie dużo drożej trzeba by zapłacić za „normalny” lot.

TEKST MACIEJ MAJERCZAK

ZDJĘCIA ŁUKASZ KUCZYŃSKI

Z MIASTA NA PLAŻĘWIETNAM

22

Page 23: Travel Polska 1 2016

23

akim właśnie lotem – czarterowanym bezpośred-nio przez Rainbow – udaliśmy się do Wietnamu – ja i mój przesympatyczny kolega fotograf (który nota

bene połowę czasu spędził w sklepach ze sprzętem foto). Wsiadamy na lotnisku Chopina i po około 11 godzinach je-steśmy na miejscu – na lotnisku Tân So`n Nhât w Sajgonie. Pomijając fakt, że obyło się bez mozolnych przesiadek, to muszę przyznać że w Dreamlinerze LOT-u jest naprawdę dużo więcej miejsca niż u innych przewoźników.

T

23

Film z wyprawy do Wietnamu do obejrzenia na naszym profilu „Travel Polska magazyn” na YouTube

Page 24: Travel Polska 1 2016

24

KIERUNEK WYDANIA

Mowa oczywiście o klasie ekonomicznej, ale nie zapominajmy, że dla tych z zasobniejszym port-felem LOT w swoim sztandarowym Boeingu po-siada również klasy economy plus oraz premium economy.

Rankiem dotarliśmy do najbardziej liberalnego miasta Wietnamu, Ho Chi Minh. Jak wiadomo, na południu kraju są dwie pory roku: sucha i desz-czowa. My wybraliśmy się na początku listopada, a więc trafiliśmy w dość dobry okres, gdy koń-czy się pora deszczowa, a zaczyna sucha. Jest w granicach 30-33°C, wilgotność do wytrzyma-nia, a deszczu podczas naszego pobytu nawet sobie nie przypominam.

SAJGON

Nasza przygoda zaczęła się na backpackerskiej ulicy Sajgonu Bui Vien. Wąskie i wysokie hote-le, knajpa na knajpie, plastikowe stoliki i krzeseł-ka wielkości mniej więcej zestawu, przy którym moja 6-letnia córka przyjmuje swoje koleżanki, no i rzecz jasna mnóstwo tzw. salonów świad-czących usługi SPA. Do tego na trzech prze-chodniów dwóch to turyści, co po dodaniu ww. składników daje gwarancję upojnej zabawy wie-czorem. Sajgon to miasto dość specyficzne. Socjalistycz-ne rządy mogą trochę mylić na pierwszy rzut oka, lecz to bardziej Hanoi ma w sobie coś chińskiego.

24

GRA

FIKA

: FO

TOLI

A.CO

M

Page 25: Travel Polska 1 2016

25

REKL

AMA

Nón Lá - tradycyjny kapelusz z liści palmowych.

Page 26: Travel Polska 1 2016

26

Sajgon natomiast to połączenie Bangkoku, jeżeli chodzi o wiel-komiejski szum, street food i nocne imprezownie, z Paryżem, oczywiście tutaj mam na myśli wpływy architektoniczne. To właśnie kocham w tej części świata: na jednej ulicy zjemy ta-nie, lecz wyborne uliczne jedzenie za ułamek tego, co płaci-my w Europie, by tuż obok na sąsiedniej ulicy móc podziwiać genialny kolonialny hotel, jak np. Continental, w którym kore-spondenci wojenni, popijając whisky, pisali depesze podczas makabrycznej w skutkach wojny w Wietnamie. HCMC to przede wszystkim miasto skuterów. Można wpaść w panikę, gdy nagle, przechodząc przez skrzyżowanie, do-strzegasz szarańczę skuterów jadącą wprost na ciebie, bez żadnych reguł gry, bez względu na kolor światła, bez względu na… wszystko. W sekundę jesteś w samym środku trąbiących jednośladów. Jadą po chodnikach, jadą pod prąd, jedni w ka-skach, drudzy bez, dwójka dorosłych plus dwójka dzieci na jed-nym motorku, istne szaleństwo.

26

KIERUNEK WYDANIA

Takie spotkania tradycji z nowoczesnością to codzienność w wietnamskich miastach.

Stir-fry z wołowiną plus oczywiście sajgonki.

Page 27: Travel Polska 1 2016

27

> BUDŻET DZIENNY W HO CHI MINH

Hotel bez gwiazdek: czysty, TV, Wi-Fi, klima, 100 zł doba w pokoju typu Twin. Hong Han Hotel 238 Bui Vien, District 1, Ho Chi Minh.

Śniadanie: Kawa i Bánh mì (bagietka z prze-różnym nadzieniem mięsnym, jajkiem, wa-rzywami i oczywiście ostrym sosem chili) 5 zł zestaw. Na każdym rogu w gastro-wózkach.

Lunch: Piwo i Banh Xeo (chrupiący naleśnik z nadzieniem mięsnym lub warzywnym) 46A D Dinh Cong Trang | District 3, Ho Chi Minh City. 14 zł

Kolacja: porcja sajgonek na przystawkę, stir-fry z wołowiną plus kilka piw oczywiście. Restauracja Five Oysters tuż obok hotelu Hong Han. 30 zł

Skuter na cały dzień plus paliwo: 20 zł. Wszędzie.

27

Page 28: Travel Polska 1 2016

28

KIERUNEK WYDANIA

W Wietnamie przeciętny tu-rysta może zapomnieć o wy- najmie samochodu, gdyż pro- wadzić można jedynie, mając tamtejsze prawo jazdy. Na-tomiast nie dotyczy to mo-torowerów, ba, nawet udało mi się wypożyczyć jeden, nie pokazując ani prawa jazdy, ani innego dokumentu stwierdza-jącego moją tożsamość. Dla odważnych to z pewnością dobra wiadomość, zaś dla tych jeżdżących przepisowo, z oparciem fotela ustawionym pod kątem 90° i z kierownicą na brodzie, nie polecam. Tu-tejsze przepisy ruchu drogo-wego to pojęcie względne.

28

Page 29: Travel Polska 1 2016

29

Page 30: Travel Polska 1 2016

30

KIERUNEK WYDANIA

Skuter to najlepszy środek transportu, by poznać Sajgon od podszewki. Nie stoimy w korkach, nie tracimy pie-niędzy na taksówki, jesteśmy niezależni. A wynajem to zazwyczaj koszt rzędu 15-20 zł na cały dzień. Sajgon to miasto, w które trzeba po prostu wsiąknąć, aby poczuć jego klimat; zjeść na ulicy przepyszne cuda kulinarne z wózka, restauracji na kółkach, którą sanepid zamknął-by w try miga, a właściciela posadził na 3 lata. Zamiast zwiedzać muzea, polecam wziąć butelkę piwa, usiąść na skwerku w parku i obserwować, jak młodzi grają w zochę, i jeszcze raz jeść, jeść i jeść. Polska kuchnia wietnamska ma tyle wspólnego z Wietnamem co skin z punkiem, a warszawska sajgonka przypomina te lokal-ne tylko po pałeczkach, a i o te czasem trudno.

Kilka dni w jednej z najgłośniejszych metropolii świata, w mieście klaksonów, w centrum azjatyckiego harmidru może zmęczyć każdego, ale tak jak warszawiak ma Ze-grze pod nosem, tak i sajgończycy mają swój raj, Phu Quoc.

30

Bui Vien nocą.

Page 31: Travel Polska 1 2016

31

> CO WARTO ZWIEDZIĆ W HO CHI MINH

Polecamy: Biuro podróży Polviet Travel www.vietnamdeluxe.com –polska ekipa, przystępne ceny, biuro w Ho Chi Minh.

Delta Mekongu - Ben Tre

Sajgon nocą na motorze

Delta Mekongu Homestay

Tunele Cu Chi

Całodniowa

Połowa dnia

2 dni

Połowa dnia

cena 45 USD

75 USD

119 USD

25 USD

31

Hotel Continental - miejsce rezydowania korespondentów podczas wojny w Wietnamie.

W 2005 r. po policzku Matki Boskiejspłynęła łza.

Page 32: Travel Polska 1 2016

32

KIERUNEK WYDANIA

32

Bar Paradiso na plaży Bai Sao.

Page 33: Travel Polska 1 2016

33

PHU QUOC

To największa wietnamska wyspa, do której można dolecieć z HCMC w niespełna pół godziny. Leży tuż przy granicy kam-bodżańskiej, w Zatoce Tajlandzkiej. Cud natury, a w dodat-ku jeszcze mało znany. Ma to plusy i minusy, gdyż z jednej strony na plaży pustki jak w Ustce w zimie, a z drugiej strony więcej hoteli się buduje, niż jest turystów. Dlatego cała wyspa wygląda jak jeden wielki plac budowy, ale przecież nie jedzie się tu po to, by chodzić po ulicznych bulwarach, tylko by odpocząć od wielkomiejskiego zgiełku.

Plaże wyspy Phu Quoc różnią się od siebie diametralnie w zależności od położenia. Te zlokalizowane na zachodnim brzegu, gdzie mieści się również lotnisko i największe mia-steczko wyspy Duong Dong, są znaczniej mniej urokliwe od tych położonych we wschodniej części. Oprócz barów i re-stauracji z bardzo rozsądnym jedzeniem, raczej nic ich nie odróżnia od naszych polskich plaż, a nawet bym się pokusił o stwierdzenie, że te nasze mają bielszy piasek. Aby dotrzeć to rajskiej plaży, tej pocztówkowej, z wygiętą pod same lustro wody palmą, lazurową, przezroczystą wodą i liczbą turystów, których da się policzyć na palcach, powiedzmy trzech rąk, trzeba udać się 30 km na południowy wschód od Duong Dong.

REKL

AMA

Bar Paradiso na plaży Bai Sao.

Page 34: Travel Polska 1 2016

34

KIERUNEK WYDANIA

Jadąc godzinę z Duong Dong na południowy wschód wyspy, na prze-mian kawałek asfaltówką a kawałek drogą po przejściach, docieramy na plażę Bai Sao. Jest to typ plaży, którą siedząc w ponury listopadowy dzień w domu, malujemy sobie w myślach.

To plaża, która w naszym słowniku jest zaliczana do tych 3-literowych: raj! Bai Sao to plaża, którą polecają wszystkie serwisy o podróżach i blo-gi, a więc można by się spodziewać tłumów. Jednak z powodu bardzo kiepskiego dojazdu i ograniczonej liczby noclegowni plaża jest cichym i urzekającym miejscem. Jest idealna. Bai Sao jest dość krótka, liczy bowiem kilka kilometrów, a wzdłuż jej perłowo białych piasków są trzy bary i dwie re-stauracje. Można oczywiście wybrać się ze swoim ekwipunkiem w postaci ręczników i koców, ale można też sko-rzystać z leżaków jednego z barów, za które oczywiście trzeba dodatko-

wo zapłacić. W listopadzie najlepiej wybrać się na Bai Sao około połu-dnia, gdyż wtedy zaczyna się odpływ i plaża robi się zdecydowanie szersza. Najbardziej bajkowy kawałek plaży, z pięknymi uginającymi się palma-mi i czystym piaskiem, znajduje się przy barze Paradiso. Można tu wypić drinka, zjeść wyborne owoce morza z porannego połowu, a nawet po-grać w siatkówkę plażową.

W Duong Dong jest największy mar-ket rybny na wyspie, na której re-stauracje i bary dosłownie biją się o każdego przechodnia. Specjalność to oczywiście owoce morza, w du-żych akwariach można wybrać sobie homara, krewetki olbrzymy czy też kalmary. W przeciwieństwie do tra-dycyjnych mięsnych potraw, owoce morza nie są wcale tanie na wyspie, ale przecież w Polsce za świeżego homara też nie zapłacimy orzeszka-mi. Za to piwo jest bardzo tanie, co

34

Page 35: Travel Polska 1 2016

35

w połączeniu z gwarną atmosferą marketu, wyśmienitym je-dzeniem i towarzystwem przechadzających się pod stolikami karaluchów gwarantuje świetną zabawę. Phu Quoc to wyspa jeszcze mało znana, w rozbudowie. Pla-że są opustoszałe, jedzenie, jak na każdą wyspę południo-wo-wschodniej Azji przystało, znakomite i w odróżnieniu od Tajlandii jeszcze tu – o dziwo – nie przywiało naszych miłych sąsiadów Rosjan... Śpieszmy się odkrywać Phu Quoc, bo za kilka lat nie odróżnimy jej plaż od tych na Phuket. ■

35

Bánh mì z rana doda energii na cały dzień.

GRA

FIKA

: FO

TOLI

A.CO

M

Page 36: Travel Polska 1 2016

36

KIERUNEK WYDANIA

> JAK SPĘDZIĆ DZIEŃ NA PHU QUOC?

>

>

>

>

>

Na śniadanie obowiązkowo zupa Pho, którą znajdziesz w każdym punkcie gastronomicznym.

Wynajmij skuter i udaj się na najpięk-niejszą plażę na wyspie Bai Sao (około godziny jazdy z Duong Dong).

Wynajmij leżak w barze Paradiso i roz-koszuj się tym cudem natury, popija-jąc drinka (kolega będzie prowadził w drodze powrotnej). Lunch na plaży to obowiązek, wybierz coś ze świeżych owoców morza.

Wieczorem wybierz się na targ w Du-ong Dong i zjedz koniecznie… owoce morza oczywiście.

Życie nocne może nie jest tak bogate jak w Sajgonie, ale wzdłuż ulicy Tran Phu oraz Long Beach jest mnóstwo barów, w których można posłuchać zachodnich hitów, popijając przy tym „Happy Water” (wino ryżowe, przy którym na pewno nauczysz się wzno-sić toast po wietnamsku, gdyż lokalni robią to w dość ostentacyjny sposób przy każdym kieliszku).

36

Sponsorem wyprawy jest

Page 37: Travel Polska 1 2016

37

Page 38: Travel Polska 1 2016

38

PORADNIK

TEKST ROBERT NIENACKI

Jak wybrać narty zjazdowe?Zakupu nart najlepiej dokonywać tuż przed kolejnym sezonem lub po zakończeniu

poprzedniego. Wybór należy dokładnie przemyśleć, ponieważ narty wymagają do-

kładnego dopasowania do naszych umiejętności i potrzeb. Producenci sprzętu nar-

ciarskiego wychodzą naprzeciw najbardziej zróżnicowanym wymaganiom klientów

i można łatwo się pogubić w przebogatej ofercie rynkowej.

BUDOWANiegdyś narty były po prostu  drewniane. Dziś drewno używane jest tylko do wykonania rdzenia deski, który decyduje o jej sprężystości. Pozosta-łe elementy wytwarzane są z zaawansowanych technologicznie materiałów, takich jak  włókno

węglowe, włókno szklane, stopy metali lekkich (aluminium, magnez) czy kevlar.

RODZAJE NARTPrawdziwą rewolucją w narciarstwie było opra-cowanie nart carvingowych, czyli taliowanych.

38

Page 39: Travel Polska 1 2016

39

Taliowanie oznacza, że narta jest węższa po środku niż na końcach, co znacznie ułatwia wy-konywanie skrętów. Krótsze i szersze oraz bar-dziej zwrotne, wymuszają inny styl jazdy niż narty tradycyjne. Dziś w zasadzie wyparły te ostatnie, bo zdecydowana większość obecnie sprzeda-wanych nart posiada cechy nart carvingowych.

> W zależności od stylu i techniki jazdy oraz pozio-mu umiejętności narciarskich rozróżnia się kilka najpopularniejszych typów nart:

ALLROUND  – z tej grupy powinni wybierać po-czątkujący narciarze. Uniwersalne i dość miękkie znakomicie nadają się do nauki i doskonalenia techniki: „wybaczają” błędy, łatwo się prowadzą i dobrze trzymają na przygotowanych stokach w każdych warunkach.

ALLMOUNTAIN  – w stosunku do poprzedniej grupy ustawiają poprzeczkę o poziom wyżej, dla-tego cechy tych uniwersalnych nart najbardziej docenią średnio zaawansowani narciarze. Sta-bilne i bardzo skrętne, sprawdzą się nie tylko na przygotowanych stokach, ale i poza trasami, na-wet na miękkim i mokrym śniegu.

RACE – ten typ nart – dość wąskich pod stopą – wymaga doświadczenia, dobrej techniki, umie-jętności jazdy na krawędziach i sporo siły. Narty określane niekiedy mianem amatorskiej wersji nart zawodniczych.

FREERIDE  – proste, szerokie i lekkie doskonale poradzą sobie w miękkim i głębokim śniegu na trasie i poza nią. Przeznaczone dla zaawansowa-nych narciarzy.

FREESTYLE – narty dedykowane miłośnikom sto-kowych akrobacji. Dzięki zakrzywionym stopom i piętkom można na nich wykonywać różnego ro-dzaju ewolucje i skoki, jeździć tyłem itd.

ZDJĘCIA: SHUTTERSTOCK.COM

Page 40: Travel Polska 1 2016

40

CECHY I PARAMETRYNajważniejszą cechą nart jest ich sprężystość, która zależy od bu-dowy rdzenia  deski tworzącego szkielet konstrukcji i odpowiadają-cego za właściwości narty. Sprę-żystość  desek należy dobierać do stopnia zaawansowania narciarza. Narty dla nowicjusza będą miękkie i lekkie, natomiast w deskach dla narciarzy bardziej doświadczonych rdzeń będzie solidniejszy i twardszy. Sprężystość związana jest bezpo-średnio ze sztywnością podłużną i poprzeczną nart.

PORADNIK

> SZTYWNOŚĆ PODŁUŻNAZwykle nazywana po prostu sztywnością narty, określa siłę, jakiej trzeba użyć do ugięcia narty. Niestety do-tychczas nie opracowano zunifikowanych wskaźników sztywności narty, a producenci stosują w tym wzglę-dzie własne normy. Generalnie przyjmuje się, że im nar-ta bardziej sportowa, tym powinna być sztywniejsza.

> SZTYWNOŚĆ POPRZECZNAJest to odporność narty na odkształcenia skrętne pod wpływem sił działających na jedną z krawędzi (np. w czasie skrętu). Mała sztywność poprzeczna powoduje skręcanie się narty, co może skutkować ześlizgiwaniem się narty na zewnątrz skrętu. Sztywna poprzecznie narta dobrze sprawdza się w trudniejszych warunkach i przy większych prędkościach, wymaga jednak od nar-ciarza pewnego doświadczenia.

> DŁUGOŚĆ NARTPowinna być dobierana na podstawie stopnia zaawan-sowania narciarza oraz jego wagi i wzrostu. Narciarz początkujący lub średnio zaawansowany powinien wybrać dla siebie narty allround lub allmountain o wy-sokości niższej od wzrostu o 10 do 20 centymetrów. Dla osób początkujących zalecane są narty krótsze i bardziej miękkie, ponieważ łatwiej się na nich jeździ. Długość nart powinna wzrastać wraz z umiejętnościa-mi narciarza i jego wagą, dlatego bardziej zaawansowa-ni narciarze zwykle decydują się na dłuższe i twardsze narty, dzięki którym mogą zwiększać prędkość jazdy, a przy tym czuć się bardziej komfortowo.

> PROMIEŃ SKRĘTUJest podawany w metrach; im mniejszy promień, tym narta jest bardziej zwrotna, ale też mniej stabilna przy dużych prędkościach. Narta o dużym promieniu i do-datkowo sporej sztywności jest stabilna w szybkiej jeź-dzie, ale może sprawiać trudności w manewrowaniu.

ZDJĘ

CIA:

SH

UTT

ERST

OCK

.CO

M

Page 41: Travel Polska 1 2016

41

Page 42: Travel Polska 1 2016

42

PORADNIK

WIĄZANIA Obecnie standardem jest, że narty kupuje się razem z wiązaniami. Warto zadbać o ich odpowiednie usta-wienie (czym powinni zająć się wykwalifikowani ser-wisanci sprzętu narciarskiego), od tego bowiem może zależeć zdrowie i bezpieczeństwo nasze i innych użytkowników stoków narciarskich.

KIJKIOsoby, dla których jazda na nartach nie jest nowością, doskonale wiedzą, jak wiele zmienia ten niepozorny dodatek. Kijki są niezwykle pomocne przy odpowied-nim balansowaniu ciałem podczas jazdy, świetnie się też sprawdzają na podejściach czy w kolejkach do wy-ciągów. Przyjemna i komfortowa jazda bez kijków jest możliwa, ale wymaga stosownych warunków – sze-rokiego i równego stoku o odpowiednim nachyleniu. Właściwie dobrana długość kijków to mniej więcej dwie trzecie wzrostu narciarza.

Dobierając sobie sprzęt narciarski, obiektywnie określ-my poziom własnych umiejętności. Zastanówmy się również, jakiego rodzaju aktywność narciarska nas interesuje. Nie ma bowiem nart odpowiednich „do wszystkiego”. Niedopasowany model będzie utrudniał nam jazdę i zwiększał ryzyko kontuzji, niezależnie od tego, czy wybierzemy narty „na wyrost” czy zbyt za-chowawczo. ■

42

FOTO

: FRE

EIM

AGES

FOTO: SHUTTERSTOCK.COM

GRA

FIKA

: VEC

TEEZ

Y.CO

M

Page 43: Travel Polska 1 2016

43

Page 44: Travel Polska 1 2016

44

NA RYNKU

Kask narciarski Verdict zo-stał wykonany w techno-logii Hard-Shell. Obrotowy mechanizm regulujący obwód kasku do wielkości głowy daje poczucie kom-fortu noszenia przez wiele godzin na stoku. Posiada również kanały wentyla-cyjne, które odprowadzają nadmiar wilgoci oraz ciepła. ok. 240 zł

K2

Lekkie kije Compactor przeznaczone do skitouringu i podejść. Wyposażo-ne w płynną regulację w zakresie 20 cm, również w rękawicach. Kije składają się do niewielkich rozmia-rów, dzięki 3-częściowej budowie.ok. 420 zł

BLACK DIAMOND

FR Cruise to narta gotowa stawić czoło każdym warun-kom jakie napotkasz na freeride’owej drodze. Dzięki swojej geometrii oraz talii o szerokości 107 mm łatwo przechodzi ze skrętu w skręt, trzymając krawędź bez względu na rodzaju śniegu. Szerokie, wyposażone w rocker dzioby i miękkie piętki powodują, że narty żywo reagują na impulsy. Wymiary: 125/107/136 R=18M, 185 cm3300 zł (bez wiązań)

MONCK CUSTOM

Bastione Component Jacket to zimowa kurtka z wodoodporną warstwą zewnętrzną i membraną MemBrain® 2L. Zapewnia ona świetne wskaźniki oddychalności (10 000 g/m24 h), odporności na na-siąkanie, wodoodporności (10 000 mm słupa wody) i wytrzymałości. W podpince zastosowano opaten-towane wypełnienie Thermal R, stworzone na bazie syntetycznych włókien poliestrowych. 1199 zł

MARMOT

Patrol 24 to funkcjonalny plecak narciarski, wyposa-żony w system ABS, który chroni użytkownika w przypadku zejścia lawi-ny. Wykonany z nieznisz-czalnego materiału Bom-bastic®. Duża komora posiada funkcjonalne rękawy na poszczególne narzędzia, co ułatwia dostęp do nich oraz zwiększa bezpieczeń-stwo. W zestawie: plecak, pełna butla stalowa z argonem (510 g), nowa rączka, smar. 3499,90 zł

THE NORTH FACE

„Tatry na nartach. Przewodnik ski-turowy” Wojciecha Szatkowskiego to kompletny, bogato ilustrowany przewodnik dla narciarzy, zarówno początkujących, jak i zapalonych skiturowców. Przewodnik został wydrukowany na przyjaznym środowisku i wodoodpornym papierze syntetycznym. Pozwoli to korzystać z książki w terenie, niezależne od warunków meteoro-logicznych. Wyd. 2015, format 14 × 20 cm, 372 strony. 59 zł

SKLEP.TPN.PL

Page 45: Travel Polska 1 2016

45

Page 46: Travel Polska 1 2016

46

PROMOCJA

Narty u sąsiadów

Niemieckie stacje narciarskie czekają dzisiaj na odkrycie przez polskich narciarzy i snowboardzistów. Królestwem białego szaleństwa jest południowa Bawaria. Tam bowiem, na północnym stoku Alp, rozsiadły się największe niemiec-kie ośrodki, z Garmisch-Partenkirchen na czele. Na fanów narciarstwa zjazdowego czeka 40 km tras poprowadzonych na wysokości 732–2050 m. Ale to nie wszystko, bo niejako drugie piętro stanowi rejon najwyższego szczytu Bawarii i całych Niemiec – Zugspitze (2962 m). Jest tam kolejnych 20 km tras, przede wszystkim niebieskie, z kilkoma popro-wadzonymi na jedynym zagospodarowanym po niemieckiej stronie lodowcu (Schneeferner). Można też wyjechać kolej-ką na wierzchołek Zugspitze, a atrakcyjność terenu zwiększa połączenie z tyrolską Zugspitz Arena.

Na południowym zachodzie rozciąga się region Allgäu. Wi-zytówką jego alpejskiej części jest wzniesiony przez Ludwika Szalonego zamek Neuschwanstein. Narciarzy zainteresują natomiast tereny określane mianem Mittelberg. Najsłynniej-szą miejscowością jest tam Oberstdorf.

Na pograniczu z Francją i Szwajcarią, w kraju związkowym Badenia-Wirtembergia, rozciąga się Schwarzwald. To ła-godne, rozległe średniogórze, ze wzniesieniami sięgającymi niemal 1500 m wysokości. Region uchodzi w Niemczech za synonim wypoczynku we wspaniałej scenerii. Kluczowy ośrodek w tym rejonie to Hinterzarten z dostępem do 63 km tras poprowadzonych na wysokości 950–1450 m.

Na wschodzie Niemiec, na pograniczu z Czechami, rozciąga się Las Bawarski. Tamtejsze stacje narciarskie są znakomitym miejscem rodzinnego wypoczynku – na co wpływ ma ko-rzystny dla zdrowia mikroklimat oraz niezbyt trudne trasy nar-ciarskie zbiegające w zaciszu lasów. Kluczowymi ośrodkami

w tym rejonie są Hauzenberg koło Pasawy, Bischofsmais, Bodenmais oraz Sankt Englmar – największe centrum spor-tu i rekreacji w Lesie Bawarskim.

Ze względu na niepowtarzalny krajobraz i imponujące prze-wyższenie w stosunku do otoczenia, swoisty fenomen sta-nowią góry Harzu. Słyną z dużej ilości opadów (zimą śniegu) oraz mgieł, co dodaje im tajemniczości. Tamtejszy ośrodek narciarski Goslar-Hahnenklee oferuje nieco ponad 4 km tras, ale znajduje się nieopodal związanego z początkami niemieckiej państwowości miasteczka Goslar. Najdłuższe sieci tras oferują wspomniane miejscowości: Bodenmais (106 km) i Bischofsmais (86,5 km). Chociaż Oberstdorf i ku-rorty Kleinwalsertal w alpejskiej części Bawarii też oferują ich niemało, łącznie aż 75 km. Kto zaś chce pobiegać bardzo wysoko, przygotowaną trasę biegową znajdzie na lodowcu pod Zugspitze. Za biegową stolicę Niemiec można uznać Oberstaufen w regionie Allgäu w Bawarii. Znajduje się tam DSV Nordic Aktiv Zentrum ze 100 km tras.

Ofertę narciarską Niemiec wzbogacają hale, w których moż-na jeździć na nartach lub desce pod dachem – przez cały rok: Skiliftkarussell w Winterbergu, SnowFunPark w Witten-burgu koło Hamburga, Jever Fun Skihalle Neuss w rejonie Düsseldorfu, Snow Dome w Bottrop, SnowTropolis w Sen-ftenbergu nieopodal Drezna. W każdej narty są jednym z wie-lu elementów bogatej oferty rekreacji, zabawy i wypoczynku.

INFO

Więcej informacji o atrakcjach turystycznych Niemiec w języ-ku polskim na www.germany.travel

Do Niemiec na narty? Oczywiście! Na południu kraju pię-

trzą się przecież Alpy, na pograniczu z Francją i Czechami

rozciągają niższe, nie mniej malownicze góry, a na niżu

wyrasta Harz, ponad tysiąc metrów nad okolicę.

© A

ND

REAS

KAS

TER

/ DEU

TSCH

E ZE

NTR

ALE

FÜR

TOU

RISM

US

© B

JÖRN

HÄN

SSLE

R / D

ZT

© G

OSL

AR M

ARKE

TIN

G G

MBH

© D

ANIE

L G

EIG

ER /

DZT

Page 47: Travel Polska 1 2016

47

Page 48: Travel Polska 1 2016

48

PRAWO

TEKST IZABELA ANTKOWIAK, PRAWNIK POD REDAKCJĄ ADWOKATA KRZYSZTOFA BUDNIKA KANCELARIA PRAWNA BUDNIK, POSNOW I PARTNERZY

NIEWYPŁACALNOŚĆ BIURA PODRÓŻYJAK PRAWIDŁOWO ZGŁASZAĆ ROSZCZENIA?

Informacja o niewypłacalności biu-ra podróży zawsze jest rozczarowa-niem dla jego klientów. Oczywiście w najgorszej sytuacji są ci, którzy dowiadują się o niewypłacalności „swojego” biura podróży w trakcie pobytu za granicą. (W jaki sposób na-leży radzić sobie z tego typu sytuacją, pisaliśmy już w poprzednim numerze „Travel Polska”). Wiele osób dowia-duje się o niewypłacalności biura po-dróży przed planowanym urlopem, niekiedy tuż po zapłacie nawet cało-ści ceny za wyjazd. Poniżej wyjaśnia-my, kiedy i w jaki sposób możemy domagać się zwrotu pieniędzy wpła-conych na poczet wycieczki, która z powodu niewypłacalności biura podróży nigdy się nie odbędzie.

KIEDY BIURO PODRÓŻY STAJE SIĘ NIEWYPŁACALNE?O niewypłacalności biura podróży mówimy wtedy, gdy nie ma ono środków na wywiązanie się ze swoich zobowiązań, w tym na zrealizowanie już wykupionych przez klientów wycieczek. Najczęściej taki stan, prędzej czy później, prowadzi do for-malnego ogłoszenia upadłości przedsiębiorcy turystycznego. O ogłoszeniu upadłości decyduje sąd, co rozpoczyna długo-trwałą procedurę, mającą na celu możliwie jak najpełniejszą spłatę zaciągniętych przez biuro podróży długów z jeszcze po-zostałego majątku. Niestety szanse na odzyskanie z majątku biu-ra podróży całości wpłaconych przez jego klientów pieniędzy w takim są nikłe. Wszystko dlatego, że niewypłacalne biura po-dróży nie mają zazwyczaj zbyt pokaźnego majątku, który można spieniężyć i dzięki temu spłacić wierzycieli. Z uwagi na ustawo-wo określoną kolejność zaspokojenia poszczególnych należno-ści w tzw. postępowaniu upadłościowym, tj. z pierwszeństwem kosztów postępowania syndyka, należności publicznopraw-nych, roszczeń pracowników upadłego podmiotu, zazwyczaj nie starcza środków na zwrot klientom pieniędzy wpłaconych na poczet niezrealizowanego lub przerwanego wyjazdu.

SZCZEGÓLNA OCHRONA KLIENTAW związku z wymogami, jakie nałożyła Unia Europejska dyrek-tywą Rady nr 90/2014/EWG z dnia 13 czerwca 1990 r. w spra-wie zorganizowanych podróży, wakacji i wycieczek na państwa

członkowskie, mają one obowiązek stworzyć w prawie krajo-wym realną ochronę interesów korzystających z usług biur podróży na wypadek ich niewypłacalności. W Polsce taką mi-nimalną ochroną miało być wprowadzenie obowiązku zapew-nienia klientom pokrycia kosztów powrotu do miejsca wyjazdu lub planowanego powrotu, zwrot wpłat wniesionych tytułem zapłaty za imprezę turystyczną, a także zwrot części wpłat, od-powiadającej części imprezy turystycznej, która nie zostanie zrealizowana z przyczyn dotyczących organizatora turystyki lub pośrednika turystycznego. Zabezpieczeniem spełnienia po-wyższego obowiązku jest konieczność zawierania przez biura podróży umowy gwarancji bankowej lub ubezpieczeniowej lub zawarcia umowy ubezpieczenia na rzecz klientów. Jeżeli biuro wykonuje usługi turystyczne wyłącznie na terenie kraju, przepi-sy prawne pozwalają także na przyjmowanie wpłat klientów na rachunek powierniczy. Środki na takim rachunku nadal stanowią własność wpłacających i mogą być przeznaczone wyłącznie na opłacenie wycieczki, co oznacza, że nie mogą z niego zaspo-kajać się inni wierzyciele biura podróży. Natomiast gwarant lub ubezpieczyciel wystawiając odpowiednio „gwarancję” lub „poli-sę” zobowiązuje się do zapłaty uprawnionej osobie (czyli tury-ście, klientowi biura podróży) określonej w nich sumy pieniężnej na wypadek niewywiązania się przez biuro podróży z zawartej z turystą umowy. Prawo określa minimalną wysokość zabez-pieczeń, jaką powinien ustanowić przedsiębiorca turystyczny,

GRA

FIKA

: SH

UTT

ERST

OCK

.CO

M

Page 49: Travel Polska 1 2016

49

różnicując ją w zależności od m. in. uzyskiwanych przychodów, zakresu geograficznego działalności, wykorzystywanych środ-ków transportu. Celem tych regulacji jest ustalenie wysokości sumy zabezpieczenia finansowego na optymalnym poziomie, czyli takim, który zapewni nie tylko pokrycie kosztów powrotu turystów niewypłacalnego biura podróży do kraju, ale też zwrot całości środków pieniężnych wpłaconych przez klientów, któ-rych wyjazd nie został zrealizowany w całości lub w części. Do-świadczenie i praktyka niestety pokazują, że często cel ten nie zostawał osiągnięty.

JAK ZGŁASZAĆ ROSZCZENIA?Organem nadzorującym działalność biur podróży jest mar-szałek województwa właściwy ze względu na miejsce siedzi-by przedsiębiorcy turystycznego. Zgodnie z ustawą z dnia 29 sierpnia 1997 r. o usługach turystycznych, organizator turysty-ki czy też pośrednik turystyczny zobowiązany jest przedstawić umowę gwarancji lub ubezpieczenia właściwemu marszałkowi województwa, który jest uprawniony do występowania na rzecz klientów w sprawach wypłaty środków z wyżej wskazanych umów. Dla klienta niewypłacalnego biura podróży oznacza to tyle, że jak najszybciej powinien dowiedzieć się, gdzie znajduje się siedziba jego biura, co pozwoli w dalszej kolejności ustalić właściwy urząd marszałkowski. Osoby, które chcą zgłosić rosz-czenia w związku z niezrealizowanymi lub przerwanymi im-prezami turystycznymi, powinny jak najszybciej dostarczyć na adres urzędu marszałkowskiego łącznie trzy rodzaje dokumen-tów: wypełniony formularz zgłoszenia roszczenia, którego wzór jest zamieszczony w wersji elektronicznej na portalu interneto-wym urzędu marszałkowskiego, kopię umowy o świadczenie usług turystycznych zawartej pomiędzy organizatorem turystyki a klientem oraz kopię dowodu wpłaty przez klienta należności za imprezę turystyczną (np. potwierdzenie przelewu, paragon, pokwitowanie, wyciąg bankowy). Niezwykle ważne dla skutecz-ności zgłoszenia roszczenia jest dostarczenie wymaganych dokumentów w określonym terminie. Termin ten wynosi 1 rok, licząc od ostatniego dnia okresu gwarancji lub ubezpieczenia, obowiązujących w momencie zawarcia umowy o świadcze-nie usług turystycznych. Szczegółowe informacje w tej kwestii poszkodowani klienci mogą uzyskać telefonicznie od pracow-ników właściwego urzędu marszałkowskiego lub z jego strony internetowej, na której publikowane są ogłoszenia związane z niewypłacalnością biur podróży zarejestrowanych na terenie danego województwa.

ZWROT PIENIĘDZYMarszałek województwa występuje w imieniu poszkodowanych klientów z żądaniem wypłaty środków z umowy gwarancji (lub ubezpieczenia). To właśnie gwarant lub ubezpieczyciel na pod-stawie dokumentów przekazanych przez marszałka wojewódz-twa weryfikuje zasadność złożonych roszczeń, dzieli środki z gwarancji na uprawnionych, a następnie przedstawia propozy-cje wypłat. Co ważne, w tym przypadku nie decyduje kolejność zgłoszenia – każdy poszkodowany klient (który zgłosił roszcze-nie w terminie), otrzyma zwrot pieniędzy proporcjonalnie do wpłaconej sumy. Wypłata kwot należnych poszkodowanym klientom nastąpi jednak dopiero po upływie terminu zgłaszania roszczeń i z tego właśnie powodu cała procedura może trwać

nawet do kilkunastu miesięcy od zaprzestania prowadzenia działalności przez biuro podróży. Doświadczenie kilku ostatnich lat pokazuje, że nie zawsze wysokość zabezpieczenia finanso-wego – choć zgodna z wymaganiami ustawowymi – wystarcza na całkowite zaspokojenie rzeczywistych roszczeń poszkodo-wanych. W takich przypadkach nieusatysfakcjonowani klienci upadłych biur podróży pozywali (z powodzeniem) Skarb Pań-stwa o zapłatę odszkodowania, powołując się na brak właściwe-go wypełnienia przez państwo polskie obowiązków nałożonych ww. dyrektywą unijną nr 90/2014/EWG. Odpowiedzialność od-szkodowawcza państwa wynikała z niewłaściwego określenia minimalnych wysokości zabezpieczeń finansowych, które nie wystarczały na pokrycie zarówno kosztów powrotu turystów z podróży, jak i zwrot całości nadpłaconych pieniędzy, co nara-ziło klientów upadłego biura na szkodę majątkową.

CZEGO NIE OBEJMUJE ZABEZPIECZENIE FINANSOWE?Środki uruchamiane z umowy gwarancji lub ubezpieczenia mogą być przeznaczone tylko i wyłącznie na cele (odszkodo-wania), które są ściśle określone przez ustawę oraz treść tych umów. Obejmują one pokrycie kosztów powrotu turystów do kraju oraz zwrot całości lub części wpłat wniesionych tytułem zapłaty za imprezę turystyczną, która odpowiednio nie została zrealizowana lub uległa przerwaniu z powodu niewypłacalno-ści biura podróży. Inne roszczenia, które na zasadach ogólnych krajowego prawa cywilnego przysługują klientom niewypłacal-nego biura podróży, nie mogą być zaspokojone ze środków z gwarancji lub ubezpieczenia.

Przede wszystkim nie są zabezpieczone w ten sposób m.in. koszty wykupu pojedynczej usługi, np. biletu lotniczego, ubez-pieczenia od rezygnacji z wycieczki i innych dodatkowych ubez-pieczeń, a także koszty świadczeń nieobjętych umową, np. tzw. wycieczek fakultatywnych, wykupionych na miejscu od innych usługodawców. Zabezpieczenie finansowe, o którym mowa, nie obejmuje także zadośćuczynienia za straty moralne zwią-zane np. z wielogodzinnym wyczekiwaniem na lotnisku czy ko-niecznością nagłego opuszczenia hotelu. Oznacza to, że turysta będzie zmuszony samodzielnie dochodzić takiego zadośćuczy-nienia w odrębnym postępowaniu przed sądem powszechnym. Podczas gdy obecnie nie ma już wątpliwości, że turysta może skutecznie domagać się w sądzie zadośćuczynienia za „nieuda-ny urlop” w przypadku, kiedy jakość usług biura podróży jest niż-sza niż przewidziana w umowie (np. jeśli chodzi o standard za-kwaterowania, wyżywienia, niezrealizowanie głównego punktu programu wyjazdu), to niestety wyegzekwowanie przez komor-nika zasądzonego zadośćuczynienia od już niewypłacalnego biura podróży może okazać się niemalże niemożliwe.

Wyjazdy zagraniczne stają się dostępne dla coraz szerszego krę-gu zainteresowanych. Biura podróży kuszą atrakcyjnymi kierun-kami i jeszcze bardziej atrakcyjną ceną. Pamiętajmy jednak, że nie tylko wskazane kryteria powinniśmy brać pod uwagę przy wyborze biura podróży. Należy bowiem zawsze podczas wybo-ru oferty wczasów zachować zdrowy rozsądek i nie żałować czasu na sprawdzenie wiarygodności i kondycji finansowej or-ganizatora turystyki, szczególnie gdy planujemy dalekie i kosz-towne podróże. ■

Page 50: Travel Polska 1 2016

50

ÓSMY CUD ŚWIATA Filipiny jakichnie znacie

PODRÓŻE Z PASJĄ

TEKST I ZDJĘCIA KARINA O`NEILL

50

Jaka pierwsza myśl przychodzi Wam do głowy, kiedy słyszycie słowo „Filipiny”?

Założę się, że nie jest to chodzenie po górach! Mimo że Filipiny słyną ze swoich plaż

(i bardzo słusznie), to udowodnię Wam, że nie biały piasek i moczenie się

w turkusowej wodzie są największą atrakcją tego kraju.

Page 51: Travel Polska 1 2016

51

ziś zabieram Was w filipińskie wyżyny, a dokładnie na północ Luzonu. Nie będzie plażowania, nurkowania ani leniuchowania. Będą za to setki ryżowych tarasów na

zboczach gór, uśmiechnięci ludzie, unikalne jaskinie... a nawet truskawki!

Nie będę owijać w bawełnę – głównym powodem, dla którego trzeba tu przyjechać, są tarasy ryżowe... i warzywne! Te pierwsze są powodem do dumy, stały się zabytkiem narodowym. We-dług Filipińczyków – i według mnie również – powinny stać się ósmym cudem świata. Wyobraźcie sobie góry pokryte tarasami, zielone doliny ze strumieniami, ukryte wodospady, małe wioski z czerwonymi dachami i najsympatyczniejszymi ludźmi na świe-cie – istne orzeźwienie dla duszy. Większość tarasów została

> KIEDY JECHAĆ?

Najlepiej od grudnia do maja. Co prawda jest tu gorąco przez cały rok, ale podczas pozostałych miesięcy panuje ogromna wilgotność, pada gwałtownie i długo średnio połowę miesiąca. Na dodatek w sierpniu i wrześniu nadciągają tajfuny. Najlepsza przejrzystość wody dla nurków jest podobno w kwietniu i maju. Jeśli wybieracie się na północ Luzonu, to na pewno marzycie o wspaniałych zdjęciach tarasów. W listopadzie i grudniu tarasy są przygotowywane pod sadzenie, są zielone i wypeł-nione trawą; w kwietniu i w maju ryż będzie wysoki i soczyście zielony, by pod koniec czerwca stać się żółtym i gotowym do zbiorów; w lutym wszystkie tarasy wypełnione są wodą, co jest widokiem, który na pewno każdy chciałby sfotografować!

D

51

Wioska Bangaan

Page 52: Travel Polska 1 2016

52

PODRÓŻE Z PASJĄ

wykonana ręcznie przez plemię Ifugao jakieś 2000 tys. lat temu i do dzisiaj uprawa ryżu wygląda dokładnie tak samo. To niezwy-kłe miejsce pięknie ilustruje ludzką harmonię z naturą i służy jako przykład zrównoważonego rolnictwa. Tarasy Banaue wznoszą się aż na 1500 m n.p.m. i są usytuowane w odległej i niełatwo dostępnej części kraju. Przybywają tu backpackersi i małe bu-siki z niemieckimi turystami, ale brakuje typowych wycieczek autokarowych oraz dużych 5-gwiazdkowych hoteli z basenami. I wygląda na to, że tak na szczęście pozostanie. W okolicach Banaue jest mnóstwo szlaków – od jednej godziny marszu do

52

Tarasy w Banaue (także fot. obok)

Budynek mieszkalny w Banaue.

Page 53: Travel Polska 1 2016

53

REKLAMA

nawet kilku dni. Maleńka wioska Batad to istna magia. Nie ma tu ulic ani spalin, nie ma Interne-tu i prysznica, a dzień zaczyna się o wschodzie słońca – wraz „z kurami”. Otoczona niezwykły-mi tarasami jest dostępna tylko na piechotę. Jest gorąco, stro-mo i ciężko, szczególnie z ple-cakiem. Na szczęście jest gdzie spać (u lokalnej rodziny), a umyć się też można, tyle że w beczce. W tle rozbrzmiewa wodospad, a dzieciaki się śmieją od ucha do ucha. Na miejscu można wyna-jąć przewodnika, który zabierze nas na szczyt tarasów, skąd roz-tacza się pocztówkowy widok.

Tarasy w Banaue (także fot. obok)

Page 54: Travel Polska 1 2016

54

PODRÓŻE Z PASJĄ

Ale nie trzeba się wcale pocić i iść kilka godzin, żeby znaleźć się w punk-cie widokowym Sunrise (z ang. wschód słońca). Można tu dojechać dżip-nejem, czyli lokalną tak-sówką , nie tylko w cza-sie wschodu, ale również i zachodu słońca. Widoki na dolinę zapierają dech w piersiach.

CIEKAWOSTKI

> Podobno ponad 50 mln Filipińczyków mówi po angiel-sku. Angielski jest jednym z dwóch oficjalnych języków (pierwszy jest filipiński). Nie tylko łatwo kupić bilet na autobus, ale też nietrudno nawiązać kontakt z napotka-nymi mieszańcami i od nich dowiedzieć się ciekawych rzeczy. Niektóre przedmioty w szkołach są wykładane tylko po angielsku. To właśnie m.in. dlatego na Filipi-nach jest więcej międzynarodowych call centers niż w jakimkolwiek innym kraju.

>

>

>

Filipiny składają się z ponad 7100 wysp, z których około 2000 jest zamieszkanych przez… ponad 100 mln ludzi.

Filipińczycy mają bzika na punkcie centrów handlo-wych i ozdób świątecznych. W stolicy znajdują się naj-większe sklepy na świecie.

Manila (stolica) słynie z monstrualnych korków ulicz-nych. Filipińczycy czasem żartują, że szybciej jest do-lecieć do Hong Kongu, niż dostać się na drugą stronę miasta.

54

Dżipnej - miejscowa taksówka.

Wschód słońca w Banaue.

Page 55: Travel Polska 1 2016

55

Page 56: Travel Polska 1 2016

56

PODRÓŻE Z PASJĄ

Mimo że same tarasy są warte długiej drogi (instrukcja dojazdu na str. 60), to chyba jasne, że nie na tym kończą się atrakcje tego regionu Luzonu. Sagada to nie nazwa góry ani doliny otoczonej tarasami. To wioska otoczona wysokimi iglastymi lasami, które kryją w sobie liczne jaskinie. U wejścia do kilkudziesięciu z nich (podobno około 80) wiszą na pionowej skale albo leżą zaraz u wejścia… trumny. Czasami nawet wiszą krzesła, do których cia-

ło było przywiązane podczas uroczystości pogrzebowych. Jest to unikalny na skalę światową sposób chowania zmarłych. Dla żądnych wrażeń jest tu szlak (tylko z przewodnikiem), który pro-wadzi przez jaskinię Sumaguing. Trzeba w niej nawet przez kilka metrów płynąć, by przedostać się do kolejnej jaskini. W okolicy Sagady można też spróbować wspinaczki skałkowej, a nawet raftingu.

56

Wiszące trumnyw Sagadzie.

Page 57: Travel Polska 1 2016

57

W drodze z Banaue do Sagady warto zatrzymać się na posiłek, zakupy na targu i wizytę w muzeum (i to jak niezwykłym) w wio-sce Bontoc. Muzeum, mimo swoich małych rozmiarów, posia-da w swoich zbiorach autentyczne przedmioty oraz archiwalne czarno-białe fotografie lokalnych plemion.

57

Malowniczo położona wioska Bay-yo.

Page 58: Travel Polska 1 2016

58

PODRÓŻE Z PASJĄ

Można się tu wiele nauczyć o życiu społeczności Ifugao zarówno w czasach odległych, jak i teraźniej-szych. Na zewnątrz jest nawet skansen z ogrodem i wyjątkowo przystojną czarną świnią w zagrodzie.

Nawet jeśli nie interesują Was jaskinie ani wiszące w nich trumny, ani żadne sporty ekstremalne, to jest jeden powód, dla którego koniecznie musicie wybrać się w okolicę Sagady i Baguio. Między tymi dwoma miastami znajduje się przepiękna część filipińskich Kordylierów obsianych tysiącami warzywnych tara-sów. ■

58

Rynek w w Bontoc(foto górne i dolne).

Page 59: Travel Polska 1 2016

59

REKLAMA

Filipiński przysmak: balut - ugotowany zarodek kaczki albo kury.

Tarasy warzywne w drodze z Sagady do Baguio.

Page 60: Travel Polska 1 2016

60

PODRÓŻE Z PASJĄ

> JAK DOJECHAĆ NA PÓŁNOCNY LUZON?

Do Manili dostaniecie się z Warszawy z co najmniej 1 przesiadką, np. liniami bliskowschodnimi (Emirates albo Quatar). Standard linii, ich ceny i liczba połączeń czyni je świetnym wyborem. Ciekawe może być połączenie LOT-u i tureckich linii z przesiadką w Stambule. Cena za podróż powrotną z Emirates na luty 2016 (sprawdzona w grud-niu tego roku) to około 2500 zł. Nie trzeba lecieć „do” i „z” Manili – łącząc Filipiny z Singapurem albo Hong Kongiem możecie się tam dostać bezpośrednio, np. w Cebu. Wte-dy kupujecie lot do Manili i z Hong Kongu z tą samą linią, a pozostały z innym przewoźnikiem.

Z Manili do miasteczka Banaue można dostać się jedy-nie drogą lądową. Można wynająć kierowcę z samocho-dem (nie polecam wypożyczania tylko samochodu) albo wziąć nocny autobus (trasa jest ładna, ale nie zapiera tchu w piersiach, dlatego polecam przejazd nocny). Nocna podróż będzie spokojniejsza i potrwa około 9 godzin. Podróż może jednak trwać i dwa razy tyle, jeśli będzie padał ulewny deszcz. Osuwiska na północy są częste, a czasami nawet znikają mosty – droga wtedy staje się nieprzejezdna przez kilka dni. Ryzyko jest małe, je-śli jedzie się w odpowiedniej porze (czytaj w ramce na str. 51). Po okolicach Banaue poruszać się można try-cyklami albo dżipnejami (stary pojazd wojskowy po-

zostawiony przez armię USA po II wojnie światowej). Każdy dżipnej został przekształcony w pasażerski busik i oczywiście został należycie przystrojony.Sagadę i Banaue dzielą raptem 3 godziny drogi, a stam-tąd można wrócić prosto do Manili. Bezpośrednio będzie długo, może nawet i 12 godzin. Polecam dzienny i zdecy-dowanie prywatny przejazd z Sagady do Baguio. Widoki na tarasy warzywne są warte każdej ceny. Z przystanka-mi zajmie Wam to 6 godzin i kolejne 6 z Baguio do stolicy. Zamiast jechać od razu do Manili, można zatrzymać się tu na noc, a jeśli następny przystanek to rajska wyspa gdzieś na południu, to polecam zarezerwować lot popołudnio-wy z Manili – dzięki temu kolejna noc i stanie w korkach w Manili nie będą potrzebne, a wyruszając rano z Baguio, spokojnie zdążycie na samolot tego samego dnia. Baguio mimo braku uroku ma szczęście – jest to nie tylko najwięk-sze w kraju skupisko call centers, ale także letnia stolica kraju z uwagi na idealny klimat. Niedaleko miasta uprawia się truskawki i wszystko kręci się tu właśnie wokół nich. Ludzie nawet płacą za możliwość ich zebrania; są truskaw-kowe lody, breloczki, dżemy i nawet truskawkowe wino. W samym Baguio są pola golfowe (chińskim turystom opłaca się grać tutaj bardziej niż w ich własnym kraju), a także jest to ulubione miejsce podróży poślubnych mieszkańców Manili. Nawet prezydent ma tu drugi dom. 

60

Tarasy warzywne w szerszym ujęciu...

Page 61: Travel Polska 1 2016

61

Page 62: Travel Polska 1 2016

62

PODRÓŻE Z PASJĄ

TEKST I ZDJĘCIA ŁUKASZ BARTOSZEWICZ

ŻYCIE WŚRÓD TAU’T BATU

ZAPOMNIANA DOLINA

Dolina Singnapan leży w południowej części wysypy. Próż-no jej szukać na mapach, także tych internetowych. Region,

w którym żyją ludzie z plemienia Tau’t Batu, od stuleci stano-wi schronienie dla rdzennych mieszkańców Palawanu oraz ich spuścizny kulturowej. Zamieszkuje go 50 rodzin, w sumie około 400 osób. Nazwa plemienia (ang. People of the rock)

Po trzech tygodniach spędzonych na wyspie Cebu żegnam się z zaprzyjaźnionymi Filipińczykami

i udaję się na Palawan. Ze względu na bajeczne krajobrazy, turkusową wodę i przepiękną rafę kora-

lową wyspę określa się mianem Perły Filipin. Ze stolicy Puerto Princesa jadę na południe, do Ran-

sang. Ostatnie 200 km prowadzi po szutrowych drogach, ale dyskomfort wynagradzają przepięk-

ne widoki. Setki palm kokosowych rosnących wzdłuż wybrzeża tworzą niezapomniane krajobrazy.

Po dwóch dniach docieram do Ransang, wioski położonej najbliżej Doliny Singnapan.

62

Page 63: Travel Polska 1 2016

63

wzięła się z faktu, iż w okresie monsunu mieszkańcy przeno-szą się do jaskiń, w których żyją przez kilka miesięcy.W przeciwieństwie do innych plemion, które odwiedziłem w Azji Południowo-Wschodniej, Tau’t Batu nie żyją w wio-skach, ale w oddzielnych domach zamieszkanych przez daną rodzinę. Społeczność jest w małym stopniu zhierarchizowa-na. Nie mają wodza ani starszyzny, która zwykle podejmuje kluczowe decyzje. Ludzie są niezwykle mili, uśmiechnięci, uwielbiają żartować, ale ze względu na izolację, w której żyją od stuleci, są również nieufni.Przed wyruszeniem do dżungli kupuję jedzenie na blisko miesiąc. Cały mój bagaż waży 50 kg, dlatego w miastecz-ku Ransang wynajmuję tragarza, Tony’ego. Po całym dniu marszu przez dżunglę docieramy do pierwszych domostw, w których – korzystając z gościny – zatrzymujemy się na noc.

WŚRÓD TAU’T BATU

Pierwszy tydzień spędzam z rodziną Tumihaya – jego żoną Ernisą i siedmiorgiem dzieci. Po kilku dniach Tony wraca do cywilizacji, a ja zostaję sam wśród Tau’t Batu. Dystans

Kuje wspina się na drzewo papai.

63

Ernissa przygo-towuje broń na nietoperze.

Wędzone ryby

Page 64: Travel Polska 1 2016

64

PODRÓŻE Z PASJĄ

przełamujemy, polując wspólnie na nietoperze i łowiąc ryby. Przed wyjściem przygotowujemy „broń”, czyli około 4-me-trowy kij z ostrymi gałązkami przymocowanymi na długości 1 metra. Za jego pomocą w bardzo prosty sposób można łapać małe nietoperze, nazywane przez mieszkańców to-koi. Nawet nowicjuszowi takiemu jak ja udaje się złapać 2 nietoperze. W sumie upolowaliśmy 8 nietoperzy, które zje-dliśmy na kolację. Kolejne dni mijały nam na łowieniu ryb, polowaniu na ptaki, zbieraniu ślimaków i krabów skalnych. Te ostatnie pojawiają się wieczorami na ścianach jaskiń. Na-

leży bardzo uważnie je wyłapywać, gdyż w ciemnościach można je pomylić z ja-dowitymi pająkami.Gleba w dolinie jest bardzo żyzna. Miesz-kańcom nie brakuje ryżu ani owoców, uprawiają również warzywa. Polują głów-nie na małe ptaki, ich problemem jest brak dużych zwierząt. Nieliczne małpy żyją na trudno dostępnych zboczach doliny, a schwytanie ich jest bardzo niebezpiecz-ne i skomplikowane.Dzięki wspólnym polowaniom i nauce podstaw lokalnego dialektu zyskuję po-woli zaufanie wśród członków plemienia.

> PRZEPISY WIZOWE

Obywatele polscy zwolnieni są z opłaty wizowej, jeżeli pobyt nie przekracza 30 dni. Natomiast wymagany jest bilet powrotny. Jeżeli planujemy spędzić na Filipinach 2 miesiące, najprostszym i najtańszym (90 zł) sposobem jest wyrobienie wizy w Ambasadzie Filipińskiej w War-szawie. Oczywiście wizę można przedłużyć, będąc już na miejscu, a koszt to około 70 USD. Co ciekawe, wizę turystyczną można przedłużać przez 3 lata. Po upływie tego terminu należy opuścić terytorium Filipin na przy-najmniej 24 godziny.

64

Przepyszne ślimaki, które najlepiej smakują upieczone w ognisku.

Mogol, czyli trucizna używana do polowań.

Page 65: Travel Polska 1 2016

65

Page 66: Travel Polska 1 2016

66

> CZY WSZYSTKIE WYSPY SĄ BEZPIECZNE?

Filipiny są krajem bardzo zróżnicowanym pod kątem etnicznym i religijnym, co niestety cza-sami prowadzi do konfliktów. Ze względu na działalność ekstremistów islamskich turyści powinni unikać Archipelagu Sulu oraz wysypy Mindanao, a w szczególności jej południowej i zachodniej części. Natomiast wyspa Palawan jest dzisiaj bezpieczna dla turystów. Z infor-macji, które uzyskałem na miejscu, wynika, że należy jedynie unikać samego południa wyspy i okolicznych wysp ze względu na piratów.

PODRÓŻE Z PASJĄ

Mogę poznać zwyczaje i przyjrzeć się z bliska codziennemu życiu. Część pobytu w dżungli spędzam z Takonem, Dormi-nem i ich rodzinami.

TAKON I DORMIN, CZYLI MYŚLIWY I SĘDZIA

Jak przystało na myśliwego, Takon mieszka w surowych wa-runkach, na zboczach doliny Singnapan, w trzech małych, bardzo prostych domkach na palach. Mnie przypada jeden z nich. Z samego rana dolinę zalewają chmury, tworząc sur-realistyczny spektakl. Takon to jeden z najlepszych myśliwych wśród Tau’t Batu. Prawie do perfekcji opanował naśladowanie głosów ptaków, które zamieszkują ten region. Uczy mnie, jak używać kilku-metrowych dmuchaw. Polowanie za pomocą tradycyjnych metod, jakie Tau’t Batu stosują od wieków, było dla mnie ko-lejną lekcją przetrwania w dżungli.

Po pracowitych dniach nadchodzi pora odpoczynku. Wieczo-rem zieloną dolinę rozświetlają ogniska. Mieszkańcy gotują kolację, a dym skutecznie odstrasza komary. W tym regionie panuje największe zagrożenie malarią na Filipinach, dlatego przez cały pobyt tutaj używam leków antymalarycznych.

66

Page 67: Travel Polska 1 2016

67

W kolejnym tygodniu korzystam także z zapro-szenia Dormina, czyli sędziego (panglima w lokal-nym dialekcie) rozstrzygającego sporne kwestie. Jest on nieformalnym liderem plemienia i cie-szy się dużym szacunkiem. Tym bardziej cieszy mnie jego propozycja. Sporne kwestie dotyczą przede wszystkim kradzieży, choć zdarzają się one rzadko. Mieszkając u Dormina, praktycznie każdego dnia odwiedzam jedną lub dwie rodziny, co umożliwia mi lepsze poznanie lokalnej kultury i tradycji.

Często łowimy ryby, które uwielbiają dzieci i wnu-ki Dormina. Członkowie plemienia łowią ryby nie tylko za pomocą przygotowanych wcześniej pu-łapek, ale także używając drewnianych, ręcznie robionych kusz. Dominują małe ryby, ale niekie-dy w jaskiniach udaje się złowić większe okazy. Po powrocie najmniejsze ryby jemy na surowo, a resztę smażymy na ognisku.

Mój pobyt w Singnapan powoli dobiega końca. Słońce chyli się ku zachodowi, a córka Dormina usypia swoje dziecko prześliczną piosenką.

SZAMAN I PRADAWNE WIERZENIA

Członkowie plemienia wyznają animizm. Ozna-cza to, że przypisują posiadanie duszy wszystkie-mu, co ich otacza: ludziom, roślinom, zwierzę-tom, a także zjawiskom przyrody.Wierzenia Tau’t Batu w dużej mierze ograniczają się do świata niewidzialnych duchów, z którymi mogą się komunikować, również podczas snu. Mimo braku namacalnych dowodów świadczą-cych o animistycznych wierzeniach, np. w po-staci miejsc kultu, wydaje się, że ich wiara przez stulecia mocno zakorzeniła się w codziennym życiu i jest świadectwem ich spuścizny kulturo-wej. Przykładem może być sposób pozyskiwania roślin do rytuałów leczniczych. Po ścięciu rośliny

67

Kuje i zasłużonykokos po całymdniu pracy.

Polowanie z Takonem przy wyko-rzystaniu dmuchaw.

Drewniana kusza, służąca do polowania na ryby.

Specjalnie przygotowa-ne strzały na polowanie.

Page 68: Travel Polska 1 2016

68

PODRÓŻE Z PASJĄ

zamieszkanej przez duchy, należy odmówić modlitwę, by je przebłagać i prosić o uzdrowienie.Jednym z najważniejszych momentów podczas pobytu wśród plemienia było dla mnie spotkanie z szamanem. Dzień wcześniej dowiedziałem się o problemach zdrowotnych Tu-mihaya i jego syna. Postanowiłem ponownie ich odwiedzić. Kuje od kilku dni gorączkował, a Tumihaya miał problemy z kręgosłupem. Zdecydowaliśmy udać się do szamana Tau’t Batu – Linoka. Spotkanie z nim nie jest proste, ponieważ sza-man selektywnie wybiera ludzi, których chce przyjąć, i nigdy nie wiadomo, czy spotkanie będzie możliwe.Dom Linoka położony jest na uboczu i różni się od pozo-stałych. W całości pokryty jest liśćmi z bambusa. Nie ma charakterystycznych prześwitów, przez które widać część pomieszczeń. Po przybyciu zastajemy tylko jego żonę z naj-młodszymi dziećmi. Czekamy z dala od domu (nie może-

my podejść blisko). Po godzinie zjawia się Linok, witając nas szerokim uśmiechem i zapraszając do domu. Długo rozma-wiamy, po czym szaman przystępuje do rytuału mającego wyleczyć Kujego i Tumihaya. Zrywa lecznicze rośliny oraz odmawia modlitwę, prosząc duchy o uzdrowienie. Modląc się, pociera bolący kręgosłup Tumihaya oraz kilkakrotnie ca-łuje roślinę. Podobnie wygląda rytuał leczniczy Kujego. Wra-cając, odwiedzamy grotę Molokop, w której zmarli rodzice Tumihaya. Zgodnie z animistyczną tradycją rodzina wierzy, że grotę zamieszkują teraz ich dusze, dlatego przez kilka ko-lejnych lat nikt nie będzie w niej mieszkał.

Miesiąc spędzony wśród Tau’t Batu był dla mnie niesamowitą podróżą w czasie – ich sposób życia od stuleci prawie się nie zmienił. Dzięki tym ludziom w większym stopniu doceniłem niematerialne aspekty codziennego życia. ■

> NURKOWANIE I WSPINACZKA SPORTOWA

Archipelag filipiński, który obejmuje ponad 7000 wysp, to prawdziwy raj dla miłośników nurkowania. Jest to jeden z naj-bogatszych ekosystemów na świecie. Przepiękne miejsca do nurkowania znajdziemy prawie na każdej wyspie. Ze swojego do-świadczenia polecam nurkowanie na wspie Busuanga i El Nido, a w szczególności rafę koralową w okolicy Cieśniny Tapiutan.

Z każdym rokiem na Filipinach przybywa nowych sektorów wspi-naczkowych, które otwierają zarówno zagraniczni wspinacze, jak i coraz prężniej działający filipińscy ekiperzy. Obecnie najwięcej regionów wspinaczkowych znajduje się na wyspie Cebu, a są to przede wszystkim: Cantabaco, Mansorella i Waterfall Wall. Dla amatorów Deep Water Soloing (wspinaczka nad taflą wody) po-lecam Palawan i wyspy w okolicy El Nido. Na miejscu bez proble-mu można wynająć łódź z przewodnikiem, który zna wszystkie sektory wspinaczkowe w regionie.

68

Wejście do jednej z jaskiń, w których Tau’t Batu żyją w czasie pory deszczowej.

GRA

FIKA

: VEC

TEEZ

Y.CO

M

Page 69: Travel Polska 1 2016

69

Page 70: Travel Polska 1 2016

70

TRAVEL & NATURA

TEKST ROBERT NIENACKI

BURSZTYN – „ZŁOTO PÓŁNOCY”

Z UWAGI NA SWOJĄ OSOBLIWOŚĆ, bursztyn wzbudza ogromne i niezmienne od pradziejów zainteresowanie. Niepowtarzalny urok bursztynu i towarzy-sząca mu od początku aura tajemniczości sprawiły, że już w paleolicie wykorzystywany był jako amulet, a począwszy od neolitu stał się cenionym i poszukiwanym kamieniem ozdobnym, zyskując z czasem przydomek „złota Północy”. Jego słoneczny blask opisywał już Homer w „Odysei”, wy-

mieniając bursztyn wśród najbardziej drogocennych ozdób. Czasy antyczne to też pierwsze próby określenia cech i wła-sności bursztynu oraz jego pochodzenia. To właśnie starożytni Grecy, m.in. Tales z Miletu, zwrócili uwagę na charakterystyczne właściwości elektrostatyczne bursztynu. Stąd zresztą, to znaczy od greckiej nazwy bursz-tynu – „elektron” – swój źródłosłów bierze termin „elek-tryczność”. Z kolei w „Historii naturalnej” Pliniusza Starszego

Bursztyn zajmuje w świecie minerałów miejsce szczególne. Jego organiczne pochodzenie, orygi-

nalne cechy fizyczne i chemiczne oraz ogromna zmienność naturalnych form i odmian nie pozwa-

lają nawet stworzyć kompletnej charakterystyki mineralogicznej bursztynu. Sama różnorodność

barw przyprawia o zawrót głowy. Bursztynowy surowiec może zawierać całe ich spektrum: po-

cząwszy od kredowej i mlecznej, poprzez żółty, miodowy (przejrzysty), zielony, czerwony, brązo-

wy, szarawy, niebieski, łaciaty, a nawet czarny. Do dziś trwają spory nad jednoznacznym określe-

niem miejsca bursztynu wśród innych substancji mineralnych.

FOTO

: CH

RIS

PARF

ITT

/ WIK

IPED

IA

Page 71: Travel Polska 1 2016

71

zawarta jest jedna z pierwszych prób wyjaśnienia genezy bursztynu, wiążąca go (słusznie) z żywicą drzew sosnowych.

MAJĄC NA WZGLĘDZIE owe literacko-historyczne konotacje, Polska może czuć się dumna z tego, że uważana jest za praw-dziwego giganta w dziedzinie produkcji wyrobów z bursztynu bałtyckiego. Warto dodać, że właśnie ta odmiana jantaru – określana w terminologii branżo-wej mianem sukcynitu – uchodzi za najpiękniejszą, a wyroby z niej – za najcenniejsze.

Cechą charakterystyczną bursztynu bałtyckiego jest duża ilość tzw. inkluzji, czyli zatopionych w nim mniejszych i większych owadów oraz elementów roślin. Bryłki z takimi „dodatkami” są cenne w zna-czeniu zarówno czysto ekonomicznym, jak i este-tycznym oraz naukowym (jako materiał do badań nad ewolucją organizmów żywych). Na sukces pol-skiego bursztynnictwa złożyło się kilka czynników. Przede wszystkim położenie Gdańska – który do-czekał się tytułu Światowej Stolicy Bursztynu – na skrzyżowaniu historycznych i dzisiejszych szlaków bursztynowych. Odkrycie złóż kopaliny, a następnie jej wartości handlowej zaowocowało powstaniem

Bursztynowy surowiec może zawierać całe spek-trum barw: począwszy od kredowej i mlecznej, poprzez żółty, miodowy, zielony, czerwony, brązo-wy, szarawy, niebieski, a nawet czarny.

FOTO

: PIE

RRE

AND

RE L

ECLE

RCQ

, GER

Y PA

REN

T / W

IKIP

EDIA

FOTO

: FRE

EIM

AGES

X

Page 72: Travel Polska 1 2016

72

w tym mieście prężnego cechu rzemieślniczego. Jego tra-dycje są bardzo długie; najstarsze odkryte ślady warsztatu bursztyniarskiego datuje się na X wiek. Dziś Gdańsk chlubi się największą liczbą pracowni bursztynniczych oraz otwar-tym w 2006 roku Muzeum Bursztynu. Jednym z najbardziej olśniewających eksponatów w muzeum jest Bursztynowy Skarbiec wykonany przez Lucjana Myrtę z ponad 800 kg wy-selekcjonowanych odmian surowca. Obiekt o długości 2 m, szerokości 0,6 m i wysokości 2,7 m powstawał około 12 lat!

Do Polski należy blisko 70% światowej sprzedaży wyrobów z bursztynu bałtyckiego, których większość ma rodowód gdański. „Stolica bursztynu” jest także miejscem corocznej, bardzo prestiżowej i największej na świecie imprezy bursz-tynniczej, Amberif. Również tutaj w 2006 roku powstała Światowa Rada Bursztynu – wzorowana na funkcjonujących od lat Światowej Radzie Diamentów czy Złota. W Polsce każ-dego roku do produkcji zużywa się ok. 100 ton bursztynu, z czego blisko trzy czwarte trafia na eksport. Wynik ten za-pewnia nam pierwsze miejsce w branży – przed Niemca-mi, Litwą i Rosją. Mimo że sprzedaż wyrobów gotowych jest imponująca, a polskie złoża zostały oszacowane przez Państwowy Instytut Geologiczny na ok. 900 tys. ton, to wy-dobycie bursztynu w Polsce jest niewielkie (wg różnych sza-cunków ok. 4-8 ton rocznie). Ogranicza się w zasadzie do odłowu w Bałtyku i eksploracji kopalnych plaż.

Większość surowca (głównie sukcynitu) pochodzi obecnie ze złóż ukraińskich, saksońskich i z Półwyspu Sambijskiego (teren Obwodu Kaliningradzkiego Federacji Rosyjskiej) – po-siadającego największe złoża tego bursztynu (oceniane na blisko 1 mln ton). Rynek bursztynu ma także swoje cienie. Problemem jest coraz większa ilość falsyfikatów. Bursztyn-nicy nie zamierzają się jednak poddawać. Najnowszym po-mysłem w walce z piratami jest paszport bursztynowy, czyli rodzaj certyfikatu dokumentującego pochodzenie i auten-tyczność jantaru. Z pomysłu zadowoleni są zarówno wy-twórcy bursztynowych dzieł sztuki, jak i handlowcy oraz – rzecz jasna – klienci.

FOTO

: AN

DER

S L.

DAM

GAA

RD /

WIK

IPED

IA

FOTO: WIKIPEDIA

X

TRAVEL & NATURA

Page 73: Travel Polska 1 2016

73

CENY BURSZTYNU uzależnione są głównie od jakości bryłek i ich wielkości. War-to również wiedzieć, że bursztyn surowy rzadko zachwyca wyglądem. Dopiero po odpowiedniej obróbce jantar ujawnia całe swoje piękno i zaczyna roztaczać tajemniczą aurę, któ-ra tak fascynuje kolejne pokolenia. Pragnąc jednak cieszyć oczy bursztynowym blaskiem, trzeba być przygotowanym

na spore wydatki. Ciekawie zaprojektowany naszyjnik z od-powiednio wysokiej jakości i wielkości bursztynu może kosz-tować nawet kilkanaście tysięcy złotych. Pocieszeniem niech będzie to, że biżuteria z bursztynu – zwłaszcza oprawionego w metale szlachetne (złoto, platynę) – może być bardzo do-brą lokatą kapitału. Biżuteria stanowi zresztą znakomitą więk-szość wyrobów z jantaru. Powód jest prozaiczny – prawa

rynku. Magicznemu urokowi „złota Północy” ulega bowiem głównie płeć piękna. Zastanawiające jest, że słabość tę można zaobserwować w różnych rejonach świata. Zupeł-nie jak w przypadku ogólnie znane-go i pożądanego „krystalicznego” minerału. Może zatem pokusić się o parafrazę słynnego powiedze-nia i stwierdzić, że największymi przyjaciółmi kobiety są... diament i bursztyn? ■

Z lewej: bursztyn o wadze ponad 8 kg, znajdujący się w zbiorach Muzeum Bursztynu w Gdańsku.

X

FOTO

: RIC

HAR

D B

ARTZ

/ W

IKIP

EDIA

FOTO

: TH

ORS

TEN

LO

HM

ANN

/ W

IKIP

EDIA

FOTO

: DER

HEX

ER /

WIK

IPED

IA

GRA

FIKA

: FO

TOLI

A.CO

M

Page 74: Travel Polska 1 2016

74

DOOKOŁA ŚWIATA

TEKST KARINA O`NEILL

znane i mniej znaneWULKANY

74

Page 75: Travel Polska 1 2016

7575

Jest ich dość sporo! Najwięcej czynnych wulkanów lądowych występuje w tzw.

Ognistym Pierścieniu Pacyfiku, rozciągającym się wokół Oceanu Spokojnego. W tej

strefie znajduje się ponad 90% czynnych wulkanów lądowych na Ziemi, z których

najwyższy jest Ojos del Salado w Chile.

Wezuwiusz

Page 76: Travel Polska 1 2016

76

ajbliżej nam do wulkanu Etna na Sycylii. Jest to wciąż aktywny wulkan, legendarny dom cyklopa

i mitologicznych bogów. Wystarczy je-den długi dzień, aby się wspiąć na szczyt na wysokość 3329 m n.p.m. Nawet bez wspinania się można zobaczyć choć je-den z wielu kraterów lub przejść się do wodospadu.

N

76

Etna

DOOKOŁA ŚWIATA

Page 77: Travel Polska 1 2016

77

Page 78: Travel Polska 1 2016

78

HEKLA

Islandzka Hekla to wciąż aktywny stożek i równo-cześnie najwyższy szczyt kraju – wysokość 1491 m n.p.m. Jeden dzień wystarczy, ale na sprzyjającą pogodę można czekać całymi dniami. Zimą można pod szczyt wyjechać skuterami śnieżnymi. Niecałe 5 lat temu Islandia zasłynęła z innego wul-kanu: Eyjaflallajokull, który sparaliżował loty nad Eu-ropą na kilka dni. Wulkan co prawda kryje się pod pokrywą śnieżną, ale warto odwiedzić małą galerię w jego pobliżu poświęconą tej niesławnej erupcji. Za niewielką opłatą można obejrzeć ciekawy i krótki film dokumentalny.

Inne wulkany w Europie, na które można wejść lub wjechać, to np. Wezuwiusz we Włoszech albo Pico del Teide na Teneryfie (Wyspa Kanaryjska).

78

Pico del Teide

DOOKOŁA ŚWIATA

Page 79: Travel Polska 1 2016

79

KILIMANDŻARO

Na kontynencie afrykańskim, w Tanzanii, znajduje się okazały Kilimandżaro. Ci, którzy nie wybierają się na sam szczyt (5895 m n.p.m.), mogą w Parku Narodo-wym Amboseli (Kenia) fotografować słonie z wul-kanem w tle! Wspinaczka jest bardzo wymagająca i trwa około tygodnia. Do wyboru jest kilka tras.

Kilimandżaro góruje nadkrajobrazem Tanzanii.

79

Page 80: Travel Polska 1 2016

80

BROMO I SEMERU

Wulkany Bromo i Semeru na Jawie w Indonezji tworzą krajobraz wręcz z innej planety. Oba wciąż wyplu-wają niebezpieczne gazy i dymy, ale czasami można zajrzeć w głąb Bromo, jeśli akurat tego dnia jest łaskawy. Ta para wulkanów jest wy-jątkowo fotogeniczna, szczególnie kiedy wznoszą się ponad obłoki. A może spacer nad krater o wscho-dzie słońca?

80

DOOKOŁA ŚWIATA

Page 81: Travel Polska 1 2016

81

Page 82: Travel Polska 1 2016

82

TRAVEL & NATURA

82

Cotopaxi

DOOKOŁA ŚWIATA

Page 83: Travel Polska 1 2016

8383

COTOPAXI

W Ekwadorze jest nawet tzw. „aleja wulkanów”. Nazwa mówi sama za siebie. Uwaga – jest wysoko! Znany Cotopaxi ma aż 5897 m n.p.m. Pomiędzy szczytami czekają naturalne gorące źródła i ryneczki z przeróżnym rękodziełem, szalami i kapa-mi. Zakupy tylko dla zasłużonych wspinaczy!

Gwatemala jest rywalem Nikaragui, jeśli chodzi o przyjazne wspinaczom wulkany. Jest tam ich aż 30, w tym kilka wciąż aktywnych. Każdy oryginalny, wszystkie zniewalające! Będzie dużo dymu i lawy!

MAUI

Rajem wulkanicznym są oczywiście Hawaje, gdzie każda wyspa powstała z co najmniej jednego wulkanu. Na Maui można wejść na szczyt wznoszący się ponad linię chmur, na „Dużej Wyspie” zobaczyć płynącą lawę. Hawajski Park Na-rodowy Wulkanów jest jedną z głównych atrakcji tego stanu USA daleko na Oceanie Spokojnym.

Wulkan Haleakala na wyspie Maui

Page 84: Travel Polska 1 2016

84

FUJI

W Japonii wulkan Fuji jest również atrakcją numer 1. Plu-sem jest to, że każdy może na niego wejść po szerokiej utwardzonej drodze wiodącej na sam szczyt. Nawet można z niego zlecieć na paralotni. Uwaga – są tłumy. Wulkan jest piękny, ale chyba lepiej oglą-dać go z daleka.

Na świecie jest wiele innych wulkanów, które zapraszają nad swoje kratery. W Amery-ce Południowej jest ich oko-ło 200, są w Nowej Zelandii, a nawet na Filipinach! Zafa-scynowanych ich majestatem i tajemniczością zapraszam przede wszystkim do Ameryki Środkowej, gdzie nie dżungla, ruiny i plaże, a właśnie wul-kany górują (i to nie tylko do-słownie). ■

84

ZDJĘ

CIA:

SH

UTT

ERST

OCK

.CO

M

Fuji

Wulkan Yotei na wyspie Hokkaido.

DOOKOŁA ŚWIATA

Page 85: Travel Polska 1 2016

85

Page 86: Travel Polska 1 2016

86

TRAVEL & NATURAEUROPEJSKIE METROPOLIE

TEKST ROBERT NIENACKI

KOPENHAGAPIESZO I NA ROWERZE

o niezbyt rozległe miasto, położone malowniczo nad cieśniną Sund, da się obejść pieszo w ciągu dnia, a strzeże go słynna Syrenka.

Wśród popularnych miejsc spacerowych Kopenhagi najbar-dziej uczęszczany jest Stroget (promenada). Deptak, z cią-giem sklepów i kawiarni, kończy się na placu Kongens Ny-torv, przy secesyjnym hotelu D’Angleterre. Do placu przylega zaś XVII-wieczny port i dzielnica portowa Nyhavn. Północną

Duńska stolica jest stosunkowo droga nawet dla Duńczyków, ale turyści odwiedzają ją bar-dzo chętnie, bo wiele oferuje. Miasto, choć li-czy z górą półtora miliona mieszkańców, jed-nocześnie charakteryzuje się kameralnością, której brakuje wielu innym metropoliom.

T

Page 87: Travel Polska 1 2016

87

jej stronę zajmują odrestaurowane kamieniczki mieszczące w podziemiach lub na parterach knajpki z piracko-marynar-skim wystrojem wnętrz. W budynku pod nr 67, w którym w połowie XIX stulecia mieszkał znany chyba każdemu baj-kopisarz Hans Christian Andersen, powstało centrum jego imienia. Można tu przyjść na koncert, występ teatru lalkowe-go, a w restauracji czy kawiarni przy lampce wina poczuć klimat Andersenowskich baśni...

87

Kopenhaska Syrenka

Pomnik H. Ch. Andersena

ZDJĘ

CIA:

VIS

IT D

ENM

ARK

Page 88: Travel Polska 1 2016

88

ROWEROWA STOLICA

Jeśli ktoś woli korzystać z mechanicznych środków transpor-tu, polecamy rower. Popularne na świecie skojarzenie Ko-penhagi z jazdą na rowerze jest jak najbardziej uzasadnione, ponieważ w tym mieście w porannych godzinach szczytu na rowerach obok siebie jadą minister, lekarz, dyrektor z ak-tówką, stolarz, muzyk i ojciec wiozący swoje dzieci. Duńska stolica posiada ok. 300 km ścieżek rowerowych, co czyni ją jednym z najbardziej przyjaznych cyklistom miast na świecie. 

> WAŻNE!

W Kopenhadze do dyspozycji jest 3,5 tys. bezpłatnych rowerów, które stoją w 125 oznaczonych punktach. Sposób ich uży-cia jest taki sam jak sklepowych wózków: wrzucamy kaucję w wysokości 20 DKK i odbieramy ją przy zwrocie roweru. Z po-jazdów można jednak korzystać wyłącznie w granicach miasta.

TRAVEL & NATURAEUROPEJSKIE METROPOLIE

W Danii na rowerach jeździ się bez względu na pogodę.

FOTO: EHEDAYA / WIKIPEDIA

ZDJĘCIA: NEWS ORESUND - JOHAN WESSMAN

GRA

FIKA

: VEC

TEEZ

Y.CO

M

Page 89: Travel Polska 1 2016

89

REKLAMA

WARTO ZOBACZYĆ

Ogrody Tivoli (Vesterbrogade 3), otwarte od połowy kwiet-nia do połowy września, są jedną z największych atrakcji Da-nii. Ten słynny park rozrywki położony w centrum Kopenhagi otwarto w 1843 r. Rocznie Tivoli odwiedza ok. 4 mln osób. Ogrody zostały zaprojektowane w stylu orientalnym, nawią-

zującym do „Baśni z tysiąca i jednej nocy”. W parku są karuze-le, kolejki górskie, akrobaci, muzykanci, tancerze i aktorzy od-grywający sceny z bajek Andersena. W sezonie park oferuje koncerty, królewską pantomimę oraz Vertigo – nową interak-tywną podniebną przejażdżkę dla wszystkich spragnionych wysokiej dawki adrenaliny.

Ogrody Tivoli kuszą atrakcjamizarówno zimą, jak i latem.

ZDJĘ

CIA:

VIS

IT D

ENM

ARK

Page 90: Travel Polska 1 2016

90

TRAVEL & NATURAEUROPEJSKIE METROPOLIE

Okrągła Wieża (Rundetaarn) – przy Kobmagergade 52A to 36-metrowej wysokości obiekt, zbudowany w latach 1637-42 z inicjatywy króla Chrystiana IV. Mieści muzeum i obserwato-rium astronomiczne. Na szczyt wchodzi się szerokim trak-tem, ośmiokrotnie spiralnie okrążającym wieżę. W przeszło-ści wspiął się na nią konno Chrystian IV i car Rosji Piotr I, a w

czterokonnej karecie wjechała caryca Katarzyna II.

Turystyczną atrakcją okolic Kopenhagi jest browar Carlsberg, a zwłaszcza znajdująca się tam największa na świecie ko-lekcja butelek. Historia kolekcji sięga 1968 r., kiedy to jeden z duńskich inżynierów zaczął zbierać nieotwarte butelki piwa

90

Wnętrze Okrągłej Wieży.

Oryginalna brama browaru, poniżej fragment kolekcji butelek.

FOTO

: MAN

UAM

ADO

R / W

IKIP

EDIA

FOTO

: TRO

ELS

DEJ

GAA

RD H

ANSE

N /

WIK

IPED

IA

FOTO

: VIS

IT D

ENM

ARK

FOTO

: CAR

LSBE

RG

Page 91: Travel Polska 1 2016

91

Page 92: Travel Polska 1 2016

92

TRAVEL & NATURAEUROPEJSKIE METROPOLIE

ze wszystkich zakątków świata. Dziś ten im-ponujący zbiór liczy ponad 21,5 tys. sztuk. Kolekcja zorganizowana jest w porządku geograficznym, uwzględniającym następnie browary i marki. Wszystkie stojące obok sie-bie butelki z kolekcji zajmują ponad 1400 m długości! Wrażenie robią zabytkowe budyn-ki browaru i granitowe rzeźby słoni – witają-ce nas przy bramie.

Będąc w Kopenhadze warto również od-wiedzić Kronborg – zamek z 1429 r., w któ-rym William Szekspir umieścił akcję „Ham-leta”. Zamek znajduje się wprawdzie poza miastem, ale można się do niego dostać, dojeżdżając z Kopenhagi pociągiem lub au-tostradą do Helsingor – 45 km. ■

Page 93: Travel Polska 1 2016

9393

ZDJĘ

CIA:

VIS

IT D

ENM

ARK

Zamek Kronborg z zewnątrz i w środku.

Page 94: Travel Polska 1 2016

94

Page 95: Travel Polska 1 2016

95

Page 96: Travel Polska 1 2016

96

Page 97: Travel Polska 1 2016

97

Page 98: Travel Polska 1 2016

98

W następnym wydaniu

Wydawnictwo MajerMediaul. Kościuszki 26

21-500 Biała Podlaska

tel. 83 411 50 11fax 83 410 70 30

[email protected]

[email protected]

DYREKTOR ZARZĄDZAJĄCY: Maciej Majerczak

REDAKCJARedaktor naczelny: Rafał NowickiRedaktor prowadząca: Katarzyna JaszczukZespół redakcyjny: Robert Nienacki, Karina O’Neill Korekta: Marlena Skorupska-TrocewiczFotograf: Łukasz Kuczyński

[email protected]

Skład: Grzegorz Waszczuk

Druk: Artdruk

Okładka: foto – Łukasz Kuczyński

Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych

i zastrzega sobie prawo redagowania nadesłanych tekstów.

Wydawca nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Wydawnictwo MajerMedia jest członkiem

Izby Wydawców Prasy.

TRAVEL POLSKA m. in.:

Wietnam- część II Cypryjskie szlaki

Page 99: Travel Polska 1 2016

99

TRAVEL POLSKA m. in.:

Page 100: Travel Polska 1 2016

100