Tenisklub nr 83

84
NR 1 (83) LUTY – MARZEC 2014 Byli mistrzowie zostajà trenerami Byç jak Ivan Lendl Byli mistrzowie zostajà trenerami Byç jak Ivan Lendl Puchar Davisa Nie taka Rosja straszna... Puchar Davisa Nie taka Rosja straszna... Stanislas Wawrinka Talent znad Talentu Stanislas Wawrinka Talent znad Talentu Cena 12 zł (w tym 8% vat) CHŁOPAKI CHŁOPAKI TE˚ PŁACZÑ TE˚ PŁACZÑ Nr indeksu 205702 ISSN 1734-9850 www.tenisklub.pl Australian Open Australian Open Znajdziesz nas na: Tak trzymaç! – lepiej graç

description

wydanie kwiecień'14

Transcript of Tenisklub nr 83

Page 1: Tenisklub nr 83

NR 1 (83) LUTY – MARZEC 2014

Byli mistrzowie

zostajà trenerami

Byç jak Ivan Lendl

Byli mistrzowie

zostajà trenerami

Byç jak Ivan Lendl

Puchar Davisa

Nie taka Rosja

straszna...

Puchar Davisa

Nie taka Rosja

straszna...

StanislasWawrinkaTalentznad Talentu

StanislasWawrinkaTalentznad Talentu

Cena 12 zł (w tym 8% vat)

CHŁOPAKICHŁOPAKITE˚ PŁACZÑTE˚ PŁACZÑ

Nr in

deks

u 20

5702

ISSN

173

4-985

0

www.tenisklub.pl

Australian OpenAustralian Open

Znajdziesz nas na:

Tak trzymaç! – lepiej graç

001 okladka 83_001 okladka 03.02.2014 21:07 Page 1

Page 2: Tenisklub nr 83

Stylowa kultura kawy: Nowa IMPRESSA J9.3 One Touch TFT Carbon została stworzona dla najbardziej wymagających koneserów takich jak Roger Federer. Intuicyjne sterowanie Rotary Switch oraz wysokiej rozdzielczości wyświetlacz TFT to tylko niektóre z unikatowych rozwiązań obok bezstopniowej regulacji wylewki cappuccino i rewolucyjnej technologii spieniania mleka. IMPRESSA J9.3 spełnia każdą kawową fantazję: od ultra-mocnego ristretto po bajkowe latte macchiato za naciśnięciem jednego przycisku bez koniczności przesuwania filiżanki. JURA – If you love coffee.

www.jura.com

„Latte macchiatoPrawdziwy smak –

Tylko świeżomielonej kawy.”

02_JURA reklama:Layout 1 14-02-04 15:15 Page 2

Page 3: Tenisklub nr 83

S∏owem naczelnego

P o raz pierwszy od trzech lat Polkapokonała Białorusink´, od którejodbijała si´ ostatnio jak od góry

lodowej. Wydawało si´, ˝e osiàgn´ła to, na co od dawna czekali kibice, co zapowia-dali trenerzy i prorokowali znawcy: wygraław spektakularny sposób z rywalkà wy˝ej no-towanà w rankingu i pot´˝niejszà.Odniosła sukces niejako ponad stanswoich fizycznych mo˝liwoÊci.Dzieƒ póêniej przyszło rozczarowanie, naj-wi´ksze zapewne dla samej Radwaƒskiej.Cibulkova to przecie˝ rywalka dobrzerozpoznana, cz´sto ogrywana, mo˝na bypowiedzieç, ˝e ˝adna przeszkoda... Ton komentarzy był jednoznaczny. Im bardziej ktoÊ wychwalał Polk´ po çwierç-finałowym zwyci´stwie, tym ostrzej ganił za półfinałowà pora˝k´; im wyraêniej widziałjà ju˝ w finale, ba – z pucharem w r´ku!,tym bardziej dopatrywał si´ póêniej brakuzaanga˝owania i przygotowania fizycznegoi psychicznego.Jak to w Polsce – w trybie przyspieszonymz nieba do piekła.Wszystko to potwierdza tez´, nie nowàprzecie˝, ˝e najwi´ksze zwyci´stwo dzieli od pora˝ki na korcie niekiedy zaledwie jedna, dwie piłki. Wie o tym doskonale Agnieszka Radwaƒska i dlatego jestempewien, ˝e pora˝kà si´ przej´ła, ale krytykànie za bardzo. Wie o tym Na Li, Êwie˝o upieczona mistrzy-ni Australian Open, która w trzeciej rundziemusiała broniç piłek meczowych w pojedyn-ku z Lucie Szafarzovà. Wreszcie wie o tymka˝dy doÊwiadczony tenisista-amator, który na korcie sp´dził setki godzin.W przypadku Radwaƒskiej zarówno nad-mierna krytyka za pora˝k´ z Cibilkovà była niezasłu˝ona, jak i zachłystywanie si´

ci´stwem w turnieju deblowym wraz zeSzwedem Robertem Lindstedtem zapisałsi´ w annałach polskiego i Êwiatowegotenisa przez wielkie „T”.Dla mnie najwa˝niejsza w sukcesie Łuka-sza jest pochwała pracowitoÊci, wytrwałoÊcii niezmordowanej konsekwencji w dà˝eniudo celu. Kubot nie jest najwi´kszym ta-lentem polskiego tenisa (wiem, ˝e si´ na mnie za to nie obrazi, bo sam o tym

mówi), ale jest najwi´kszym pracusiem na korcie, jakiego znam. Jest perfekcjon-

istà na i wokół kortu. Dba o najmniejszeszcze-góły, chucha na zimne, dokładnieanalizuje i planuje. W jego karierze od kilkulat nie ma miejsca na przypadek, jest za towiele miejsca na ci´˝kà prac´. Dlategociesz´ si´, ˝e to akurat jemu jako pierwsze-mu w „złotej erze” polskiego tenisa (drugadekada XXI wieku) udało si´ zdobyç tenwymarzony tytuł. W pełni na to zasłu˝ył. Teraz jego Êladem pójdà inni – AgnieszkaRadwaƒska, Jerzy Janowicz, MariuszFyrstenberg z Marcinem Matkowskim, mo˝e jeszcze ktoÊ inny...Na koniec musz´ jeszcze wspomnieç, co mo˝ecie Paƒstwo przeczytaç w najnow-szym „Tenisklubie”. OczywiÊcie ten numerzdominowany jest przez wydarzenia w Mel-bourne. Piszà o tym nasi felietoniÊciLeszek Malinowski i Krzysztof Rawa. O Australii pisze te˝ Andrzej Fàfara, choçw tym wypadku wi´cej o Harry’m Hopma-nie. Mamy te˝ sylwetk´ niespodziewanegozwyci´zcy Stanislasa Wawrinki. A z tematówpozaaustralijskich? Jest relacja ze zwyci´-stwa Polaków w Moskwie (Puchar Davisa)i odkurzony cykl „Lepiej graç”. Joanna Sakowicz-Kostecka radzi, jak trzy-maç. Co? Sami przeczytajcie. �

SUKCES I ROZCZAROWANIE

Adam Romer

[email protected]

Jak blisko zwiàzane sà te dwa poj´cia, mogliÊmy przekonaç si´ podczas tegorocznego Australian Open. Nic nie pokazuje tego lepiej ni˝ wyst´p Agnieszki Radwaƒskiej.

Z jednej strony wielki entuzjazm po fantastycznym zwyci´stwie nad Wiktorià Azarenkà, z drugiej frustrujàcy dla wszystkich półfinał z Dominikà Cibulkovà.

zwyci´stwem nad Azarenkà przesadzone.˚al straconej szansy, ale zapewniam Paƒ-stwa, ˝e najbardziej tej szansy ˝ałuje samazainteresowana i to mnie napawa optymi-zmem. Jak znam Agnieszk´, to z tegoturnieju wyciàgnie podwójnie korzystnewnioski: b´dzie pami´tała, ˝e Białorusinkazawsze jest do ogrania, i ju˝ nigdy wi´cejw taki sposób nie da si´ ograç Słowaczce.Jakie wnioski z tegorocznej podró˝y do Australii wyciàgnie Łukasz Kubot, wiemy chyba wszyscy. ˚e nadal warto graçw tenisa, nawet gdy ma si´ ju˝ prawie 32 lata na karku. Niespodziewanym zwy-

LUTY – MARZEC 2014| TENISklub| 3

03_wstepniak:003 wstepniak 14-02-17 22:32 Page 3

Page 4: Tenisklub nr 83

Czysty kadr

4 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2014

04-05_czysty kadr:Layout 1 14-02-13 15:40 Page 4

Page 5: Tenisklub nr 83

�Zimny prysznicZimny prysznic przydał si´ wszystkim. Polskim kibicom, bo ju˝ widzieli Jerzego Janowicza w çwierçfinale – albo jeszcze dalej – Australian Open.Sam tenisista najlepiej zna swoje mo˝liwoÊci, wi´c w obliczu kontuzji, która nie pozwoliła mu dobrze przygotowaç si´ do sezonu, trzecià rund´ przyjàł na klat´ z godnoÊcià.A strumienie zimnej wody – wr´cz z przyjemnoÊcià. Ponad 40 stopni w cieniu przyjemnie wyglàda tylko w telewizji.

Foto AFP / East News

LUTY – MARZEC 2014| TENISklub| 5

04-05_czysty kadr:Layout 1 14-02-13 15:40 Page 5

Page 6: Tenisklub nr 83

Spis treÊci

16 Tacy inni – Łukasz Kubot i Robert Lindstedt o finale

22 Z kortów

24 Salatera z niespodziankà – Grupa Âwiatowa Pucharu Davisa

30 Obowiàzki według rozdzielnika– Puchar Federacji

34 Po co komu taki zakaz? – turnieje ATP

36 Szturm kwalifikantek – turnieje WTA

38 Pół szklanki – rankingi ATP i WTA

40 Mapa Polski b´dzie wi´ksza – turnieje w 2014 roku

47 Debel na wag´ awansu – eliminacje TE Winter Cup

48 Finał w ciemno – turniej ITF juniorów w Szczecinie

50 Prawy but Rafy – Wojciech Marek, finalista Orange Bowl

52 Nr 1 zobowiàzuje – halowe mistrzostwa Polski skrzatów i kadetów

54 Drzwi szeroko otwarte – rankingi PZT

56 Dobry tenis na dobry cel – turniej charytatywny

58 Tak trzymaç! – lepiej graç

www.tenisklub.pl www.tenisklub.pl

8Chłopaki te˝ płaczà – Australian OpenChłopaki te˝ płaczà – Australian Open

6 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2014

06-07 spis tresci:Layout 1 14-02-14 10:21 Page 6

Page 7: Tenisklub nr 83

44Wszystkie marzenia w jednym zdaniu – Magdalena Fr´ch

74Zmiksowany puchar – kroniki kortowe Andrzeja Fàfary

18Talent znad Talentu – Stanislas Wawrinka

18Talent znad Talentu – Stanislas Wawrinka

18Talent znad Talentu – Stanislas Wawrinka

27Nie taka Rosja straszna... – Polska znów wygrywa

Nie taka Rosja straszna... – Polska znów wygrywa

Nie taka Rosja straszna... – Polska znów wygrywa

Byç jak Ivan Lendl – byli mistrzowie zostajà trenerami

78

LUTY – MARZEC 2014| TENISklub| 7

62 Poka˝ blach´, a powiem, kim jesteÊ – tenis widziany ze stołka

66 Chinatown – felieton Leszka Malinowskiego

67 Rankingi amatorskie

68 Obok kortów

70 Bohater mimo woli – polscy tenisiÊci w agencji Lagardere

77 Ciepło wsz´dzie, co to b´dzie? – felieton Krzysztofa Rawy

80 Wyniki turniejów WTA, ATP i ITF

82 W nast´pnym numerze

www.tenisklub.pl

06-07 spis tresci:Layout 1 14-02-14 10:21 Page 7

Page 8: Tenisklub nr 83

Australian Open

Chłopakite˝ płaczàNa tak udany turniej Wielkiego Szlema jak Australian Open 2014 polski tenisczekał przez długie 36 lat. Tyle właÊnie czasu min´ło od 1978 roku, kiedy Wojciech Fibak i Australijczyk Kim Warwick na poło˝onych o siedem kilometrówod Melbourne Park trawiastych kortach Kooyong pokonali w finałowym meczuPaula Kronka i Cliffa Letchera.

Tekst Marek Furjan, Melbourne | Foto AFP / East News

8 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2014

Łukasz Kubot w obj´ciach Roberta Lindstedta,Robert Lindstedt w obj´ciach Łukasza Kubota– polsko-szwedzkiebraterstwo broni na korcie

8-14_Australian Open:Layout 1 14-02-13 15:41 Page 8

Page 9: Tenisklub nr 83

O d równie spektakularnego sukcesusezon 2014 zaczàł Łukasz Kubotw parze z Robertem Lindstedtem.

25 stycznia o godzinie 23:08 czasu miej-scowego, po dajàcym mistrzowski punktsmeczu Szweda, panowie unieÊli r´cew geÊcie triumfu. W Êwiàtyni australijskiegotenisa Polak odtaƒczył swojego tradycyjnegokankana zwyci´stwa, a nast´pnie sforsowałtrzymetrowe ogrodzenie i w przypływieradoÊci przeskoczył do swoich trenerów.W tym czasie Lindstedt siedział na ławeczcei płakał. Szwed koƒczy w tym roku 37 lat.Pierwszy wielkoszlemowy tytuł w karierzezdobył w 37. podejÊciu w grze podwójnej.W trzech poprzednich wielkoszlemowychfinałach wygrał zaledwie dwa sety.Sukces Kubota i Lindstedta oparty zostało elementy, które w zawodowym sporcieuznaje si´ za bezcenne. Po pierwsze:ci´˝ka praca. – Robert jest jednym z naj-wi´kszych profesjonalistów. Poza zaj´ciamina korcie zdecydowanie wi´cej czasu sp´-dza w siłowni ni˝ przy komputerze –komplementował partnera Polak.Harówka nie jest obca tak˝e Kubotowi,który ju˝ jako młody chłopak wstawało bladym Êwicie i p´dził na przystanekPKS, aby zdà˝yç na autobus z Lubina,gdzie mieszkał, do Wrocławia, gdzie tre-nował. – To, jak pracuje i jakim jest profe-sjonalistà w ka˝dym ułamku treningui zachowania, jest godnym przykłademdla dzieci. Od wielu lat Łukasz pokazuje,jak trzeba trenowaç i jak wszystko po-układaç od poczàtku do koƒca – zachwalałakoleg´ Agnieszka Radwaƒska.

ergenem Melzerem. W listopadzie Austriaknabawił si jednak kontuzji, która wyłàczyłago z gry na wiele tygodni, wi´c w trybieprzyspieszonym Szwed zaczàł poszuki-wania nowego partnera i zgłosił si´ doPolaka. Kubot i Lindstedt razem wystàpiliw Pary˝u i Sydney, ale pierwszy mecz wy-grali dopiero w Melbourne.Podczas finału, przeciwko Erikowi Buto-racowi i Ravenowi Klaasenowi, Polak byłw zasadzie bezbł´dny, rozegrał jak samocenił – chyba najlepszy mecz w karierzedeblowej. – Przed nami długa noc i nie

r´cz´ za to, co b´dzie si´ działo. B´dziemysi´ bawili do rana, ale dla takich chwilczłowiek tak ci´˝ko trenuje – zapowiadałKubot. – Nie mog´ zdradziç szczegółów,ale na pewno pójdziemy si´ dziÊ troch´zabawiç - z błyskiem w oczach wtórowałmu Lindstedt. Nazajutrz Polak zjawił si´w Melbourne Park na ostatnie spotkaniez fizjoterapeutà.

LUTY – MARZEC 2014| TENISklub| 9

Polskie finały Wielkiego Szlema1936 RG LD S. Mathieu (FRA) i B. Yorke (GBR) J. J¢DRZEJOWSKA i S. Noel (GBR) 2:6, 6:4, 6:41937 W LS Dorothy Round (GBR) JADWIGA J¢DRZEJOWSKA 6:2, 2:6, 7:51937 US LS Anita Lizana (CHI) JADWIGA J¢DRZEJOWSKA 6:4, 6:21938 US LD A. Marble (USA) i S. Palfrey (USA) J. J¢DRZEJOWSKA i S. Mathieu (FRA) 6:8, 6:4, 6:31939 RG LS Simone Mathieu (FRA) JADWIGA J¢DRZEJOWSKA 6:3, 8:61939 RG LD J. J¢DRZEJOWSKA i S. Mathieu (FRA) A. Florian (YUG), H. Kovaç (YUG) 7:5, 7:51947 RG MX S. Piercey (RSA) i E. Sturgess (RSA) J. J¢DRZEJOWSKA i C. Cristea (ROU) 6:0, 6:01977 RG MD B. Gottfried (USA) i R. Ramirez (MEX) W. FIBAK i J. Kodesz (CRS) 7:6, 4:6, 6:3, 6:41978 AO MD W. FIBAK i K. Warwick (AUS) P. Kronk (AUS) i C. Letcher (AUS) 7:6, 7:52011 US MD J. Melzer (AUT) i Ph. Petzschner (GER) M. FYRSTENBERG i M. MATKOWSKI 6:2, 6:22012 RG MX S. Mirza (IND) i M. Bhupathi (IND) K. JANS-IGNACIK i S. Gonzalez (MEX) 7:6, 6:12012 W LS Serena Williams (USA) AGNIESZKA RADWA¡SKA 6:1, 5:7, 6:22012 US MX J. Makarowa (RUS) i B. Soares (BRA) K. Peschke (CZE) i M. MATKOWSKI 6:7, 6:1, 12-102014 AO MD ŁUKASZ KUBOT i R. Lindstedt (SWE) E. Butorac (USA) i R. Klaasen (RSA) 6:3, 6:3

W kolejnych rubrykach: rok, turniej, konkurencja, nazwiska zwyci´zców i pokonanych oraz wynikObjaÊnienia skrótów: AO – Australian Open, RG – Roland Garros, W – Wimbledon, US – US Open; LS – singiel kobiet, LD – debel kobiet, MD –debel m´˝czyzn, MX – mikst

Tenis nawet we ÊnieBez wzgl´du na rang´ turnieju, Kubotkoncentruje si´ wyłàcznie na tenisie. Wła-Êciwie nie odbiera telefonów, sporadycznieodpisuje na esemesy. Wyjàtek robi tylkodla najbli˝szych – mamy Doroty, taty Ja-nusza i siostry Pauliny. To właÊnie im za-dedykował wygranà w Melbourne, przy-pominajàc podczas przemowy na RodLaver Arena swoje motto: „Dopóki walczysz,jesteÊ zwyci´zcà”.– MyÊli o tenisie, nawet gdy Êpi – charak-teryzuje go Radek Sztepanek. To właÊnie

Czech przekazał Kubotowi ostatnià dawk´pozytywnej energii przed finałowym po-jedynkiem. „Wojowniku, idê po zwyci´stwoi w koƒcu wygraj pierwszy turniej Wiel-kiego Szlema” – napisał w wiadomoÊci.Adresat zrobił wyjàtek i jà odczytał.Drugi filar polsko-szwedzkiego sukcesuto splot szcz´Êliwych wydarzeƒ. Lindstedtprzez cały sezon miał graç w parze z Ju-

Z POWODU P¢KNI¢TEJ TRZESZCZKI JERZY JANOWICZ STRACIŁ CAŁYOKRES PRZYGOTOWAWCZY DO NO-WEGO SEZONU. GDY PRZECIWNICY TRENOWALI, ON CHODZIŁ O KULACH.INTENSYWNE TRENINGI NA SIŁOWNI NIE MOGŁY ZASTÑPIå BIEGANIA I ZAJ¢å Z RAKIETÑ.

8-14_Australian Open:Layout 1 14-02-13 15:41 Page 9

Page 10: Tenisklub nr 83

Sukces Kubota i Lindstedta ma wi´cejojców. Jednym z nich jest były znakomityszwedzki deblista (i tylko nieco gorszysinglista) Jonas Bjoerkman, który w Mel-bourne pomagał rodakowi, a przy okazjiudzielał rad Polakowi. Do Melbournez Kubotem przyleciał opiekujàcy si´ nimod wielu lat czeski trener Jan Sztoces,a podczas meczów na trybunach zasiadałtak˝e inny były gwiazdor szwedzkiego te-nisa, Thomas Enqvist. Wspomniana trójkamiała olbrzymi wpływ na to, ˝e spełniłysi´ marzenia Kubota i Lindstedta.

OdzwyczajeniZ wysokimi aspiracjami przyleciała doMelbourne tak˝e Agnieszka Radwaƒska.Mimo ˝e przed rozpocz´ciem turniejuPolka była jedynà zawodniczkà z czołowejszóstki rankingu WTA, która jeszcze niezdobyła tytułu wielkoszlemowego, trady-cyjnie wymieniano jà wÊród najwi´kszychfaworytek.Losowanie sprawiło, ˝e Polka trafiła dotej samej „çwiartki” co Wiktoria Azarenka.Mistrzyni Australian Open z 2012 i 2013roku na ceremoni´ losowania przyjechałapociàgiem. W rol´ maszynisty wcielił si´Novak D˝okoviç, który w Melbourne zwy-ci´˝ał ju˝ czterokrotnie. – Gdy usiadłemza sterami, wszyscy pasa˝erowie wysiedli– mówił Serb. On i Białorusinka nie mielinic przeciwko temu, aby historia znówmiała si´ powtórzyç. – Powoli si´ przy-zwyczajamy – ˝artowała wiceliderka ran-kingu WTA, która rok wczeÊniej pływałaz wiceliderem rankigu ATP i trofeamiłodzià po rzece Yarra.Po pierwszym tygodniu, w którym ubie-głoroczni mistrzowie nie przegrali nawetseta, nikt nie oczekiwał, ˝e AustralianOpen 2014 przyniesie a˝ tak niespodzie-wane rozstrzygni´cia. Stało si´ coÊ, cow erze open, czyli od 1969 roku, w Mel-bourne jeszcze nie miało miejsca. Po razpierwszy bowiem obroƒcy tytułów sin-glowych odpadli ju˝ na etapie çwierçfina-łów. Bioràc pod uwag´ wszystkie czteryturnieje Wielkiego Szlema, podobna sy-tuacja po raz ostatni wydarzyła si´ w 1997roku, gdy w Pary˝u przegrali Steffi Grafi Jewgienij Kafielnikow.Skrócenie pobytu w Melbourne zafundo-wali Azarence i D˝okoviciowi przeciwnicy,który do tej pory cz´Êciej z nimi przegrywali.Zachwyty nad zwyci´stwami AgnieszkiRadwaƒskiej nad Białorusinkà i StanislasaWawrinki na Serbem trwały a˝ do zakoƒ-czenia turnieju. Polka rozegrała w çwierç-

Australian Open

10 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2014

Ograç jedynk´ i dwójk´Stanislas Wawrinka jest ósmym tenisistà, który podczas jednego turnieju WielkiegoSzlema w erze open pokonał rywali rozstawionych z numerami 1 i 2. Dwukrotnietakiej sztuki dokonał Mats Wilander, a jako ostatni – Sergi Bruguera niemal 21 lattemu.1975 US Manuel Orantes Guillermo Vilas (2) SF Jimmy Connors (1) F1976 AO Mark Edmondson Ken Rosewall (1) SF John Newcombe (2) F1983 AO Mats Wilander John McEnroe (2) SF Ivan Lendl (1) F1985 RG Mats Wilander John McEnroe (1) SF Ivan Lendl (1) F1989 W Boris Becker Ivan Lendl (1) SF Stefan Edberg (2) F1990 W Stefan Edberg Ivan Lendl (1) SF Boris Becker (2) F1991 W Michael Stich Stefan Edberg (1) SF Boris Becker (2) F1993 RG Sergi Bruguera Pete Sampras (1) QF Jim Courier (2) F2014 AO Stanislas Wawrinka Novak D˝okoviç (2) QF Rafael Nadal (1) F

W kolejnych rubrykach: rok, turniej oraz nazwisko zwyci´zcy i pokonanych rywali (w nawiasach numer rozstawienia)ObjaÊnienia skrótów: AO – Australian Open, RG – Roland Garros, W – Wimbledon, US – US Open; QF – çwierçfinał, SF – półfinał, F – finał

Stanislas Wawrinkadojrzał do wielkich zwyciestw

8-14_Australian Open:Layout 1 14-02-13 15:41 Page 10

Page 11: Tenisklub nr 83

LUTY – MARZEC 2014| TENISklub| 11

strony drabinki jest Genie, a z drugiej ge-niusz – mówiła 22-krotna triumfatorkawielkoszlemowych turniejów Pam Shriver.Genie to zdrobnienie imienia kanadyjskiejrewelacji turnieju, a za geniusza Amery-kanka uznała Polk´.

Na zwolnionych obrotachRadwaƒska i Cibulkova znalazły si´ w dol-nej cz´Êci drabinki, wi´c przed półfinałemnie mogły liczyç na dzieƒ przerwy. Ichmecz rozgrywany miał byç w pełnymsłoƒcu, przy temperaturze przekraczajàcej30 stopni Celsjusza, ale akurat na to niemogły narzekaç. Dla porównania: podczasmeczu Michała Przysi´˝nego ze StephanemRobertem termometry wskazywały ponad43 stopnie w cieniu.Dotychczas Polka wygrała ze Słowaczkàpi´ç z szeÊciu oficjalnych spotkaƒ, a rokwczeÊniej podczas finału w Sydney nieoddała jej ani gema. W Melbourne w ni-czym nie przypominała jednak zawodniczki,która dzieƒ wczeÊniej do łez doprowadziłaWiktori´ Azarenk´. Radwaƒska była wolnai bezradna, a Cibulkova pewnie zmierzała

do celu i została pierwszà słowackà sin-glistkà, która osiàgn´ła finał turnieju Wiel-kiego Szlema. – Czułam si´ dziÊ jakw slow motion. Po wczorajszym meczunie byłam wystarczajàco Êwie˝a. Próbo-wałam nawiàzaç walk´. Ja chciałam, alemoje nogi nie – mówiła po meczu Polka.Jej słowa potwierdzajà liczby. PrzejÊciepi´ciu rund zaj´ło Radwaƒskiej dziewi´çgodzin i dziewi´ç minut. Droga Cibulkovejbyła równie wyboista, ale najni˝sza teni-sistka w czołowej setce rankingu WTAprzebyła jà w niespełna siedem godzin. –Musz´ graç krótsze mecze, najlepiej dwu-setowe – podsumowała Polka.Najbardziej zawiedzionà osobà w Melbo-urne Park był Georgios, który w godzinachwieczornych pilnował wejÊcia do biuraprasowego. Grek, który od 14 lat mieszkai pracuje w Australii, ju˝ w pierwszym ty-godniu zawodów obiecał, ˝e je˝eli Ra-dwaƒska wygra turniej, on wyprawihucznà imprez´ w jednej z greckich knajp.Miała byç grecka kapela, dwie ci´˝arówkipełne talerzy i Êwietne jedzenie. – Naucz´Agnieszk´ taƒczyç zorb´ i rozbijaç talerze �

Rafael Nadalukradkiem ocierał łzy,a głoÊno komplementowałzwyci´skiego rywala

finale jeden z najlepszych meczów w ka-rierze, a zapis jej najpi´kniejszych zagraƒz tego spotkania bił w biurze prasowymrekordy wyÊwietleƒ.

Faworytkom nie do ÊmiechuPierwsze zachwyty miały miejsce tu˝ pozakoƒczeniu meczu, gdy niesamowitywolej Polki prezentowany był na dwóchtelebimach zawieszonych tu˝ pod dachemRod Laver Arena. Po jednej z niemo˝liwychdo odbicia piłek, która w trzecim seciedała Radwaƒskiej kolejny punkt, siedzàcaniedaleko mnie kobieta wstała i po salwieoklasków wykonała w kierunku naszej te-nisistki kilka ukłonów.Po serii dwunastu kolejnych setów prze-granych z Azarenkà, Radwaƒska pokonałaniewygodnà rywalk´ 6:1, 5:7, 6:0! Zapy-tana o to, jak zareagowałaby, gdyby trenerTomasz Wiktorowski powiedział jej przedmeczem, ˝e w decydujàcym secie Biało-rusinka nie zdob´dzie ani jednego gema,Polka stwierdziła: – Parskn´łabym Êmie-chem. Takie wyniki zdarzajà si´ bardzorzadko, a tym bardziej z tenisistkà, któradwa razy wygrywała ten turniej.WÊród czterech najlepszych zawodniczeknie było wi´c nazwiska Azarenki. Zabrakłote˝ Sereny Williams, która odpadła z ry-walizacji w czwartej rundzie. Zapoczàt-kowanà w ubiegłym roku na nowojorskichkortach Flushing Meadows zwyci´skàseri´ Amerykanki Ana Ivanoviç zatrzymałana liczbie 25. – Nie byłam dziÊ sobà. Z ta-kich pozycji jak dziÊ nie pudłowałam odlat 80... – mówiła Williams, która austra-lijski turniej po raz ostatni wygrała w 2010roku.Kilka chwil po zakoƒczeniu meczu ame-rykaƒscy dziennikarze wyciàgn´li od tre-nera Sereny rzeczywistà przyczyn´ pora˝ki.Patrick Mouratoglou zdradził, ˝e podczasjednego z treningów jego podopiecznanabawiła si´ urazu pleców. Williams niechciała usprawiedliwiaç tym pora˝ki i przy-znała, ˝e rywalka zasłu˝yła na pełneuznanie. Kilka dni wczeÊniej siostry Wil-liams wycofały si´ z turnieju gry podwójnej.Oficjalnie z powodu kontuzji lewej nogiVenus, jednak to raczej plecy Sereny ode-grały tu decydujàcà rol´.Skład kobiecych półfinałów był wi´c wr´czsensacyjny. Na Li grała z niespełna 20--letnià Eugenie Bouchard, a AgnieszkaRadwaƒska spotkała si´ z Dominikà Ci-bulkovà, z którà rywalizowała jeszczew turniejach dziewi´ciolatek. – Z jednej

8-14_Australian Open:Layout 1 14-02-13 15:41 Page 11

Page 12: Tenisklub nr 83

Australian Open

12 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2014

– powtarzał i nie wyglàdał na człowieka,który słowa nie dotrzyma. W 2006 rokuw podobny sposób udział w finale Êwi´to-wał Marcos Baghdatis. Cypryjczyk przegrałwówczas co prawda z Rogerem Federerem,ale w greckiej restauracji „Stalactites” naRussell Street bawił si´ do białego rana.Zamiast Radwaƒskiej Êwi´towała Na Li,która oddała Cibulkovej tylko szeÊç gemówi, ku uciesze licznie zgromadzonej na try-bunach azjatyckiej publicznoÊci, pozowałado zdj´ç z wielkoszlemowym trofeum poraz drugi w karierze.Nieprzypadkowo mawia si´, ˝e w sporcienale˝y zawsze walczyç do koƒca. W meczutrzeciej rundy z Lucie Szafarzovà Liobroniła piłk´ meczowà, a do wygranejzabrakło Czeszce dosłownie... – Pi´ç cen-tymetrów uratowało mi turniej. GdybyLucie trafiła, mój team byłby ju˝ w drodzena lotnisko – ˝artowała Chinka.

Upierdliwa trzeszczkaZ Polski do Melbourne przyleciały jeszczeKatarzyna Piter, Paula Kania i Magda Li-nette. Trzy rundy kwalifikacji zdołałaprzebrnàç tylko ta pierwsza. Wyst´p w tur-nieju głównym zakoƒczyła w pierwszejrundzie, po dotkliwej pora˝ce z SimonàHalep, póêniejszà çwierçfinalistkà.Wspominajàc swoje wyst´py, nie b´dàkrzywili si´ tak˝e Jerzy Janowicz i MichałPrzysi´˝ny. Z powodu p´kni´tej trzeszczki– kostki, która znajduje si´ u nasadydu˝ego palca stopy – „Jerzyk” stracił całyokres przygotowawczy do nowego sezonu.Gdy przeciwnicy trenowali, on chodziło kulach. Intensywne treningi na siłowninie mogły zastàpiç biegania i zaj´ç z rakietà.– Bardzo upierdliwa kontuzja. Gdy p´kakoÊç, potrzeba czasu na regeneracj´ –opowiadał w Melbourne Janowicz.Pierwszà gierk´ na punkty rozegrał tydzieƒprzed startem Australian Open i dzieƒprzed przegranym w Sydney 2:6, 2:6 me-czem z Ołeksandrem Dołgopołowem. Nasznajlepszy singlista starał si´ jednak szukaçpozytywów i z uÊmiechem dodał: – Bior´ponad setk´ na klat´, wi´c jest dobrze.W Melbourne Park Janowicz pokonał Jor-dana Thompsona i Pablo Andujara, a hu-moru nie zepsuła mu nawet pora˝kaz Florianem Mayerem. Polak rzucił naszal wszystko, co miał. W przedturniejowejrozmowie z Michałem Przysi´˝nym ˝ar-tował, ˝e trzecià rund´ w tej sytuacjibrałby w ciemno.A „Ołówek” dotarł do drugiej, czym wy-równał swój najlepszy wynik w karierze.

Pi´ç centymetrów dzieliło Na Liod pora˝ki w trzeciej rundzie

8-14_Australian Open:Layout 1 14-02-13 15:42 Page 12

Page 13: Tenisklub nr 83

LUTY – MARZEC 2014| TENISklub| 13

Klasa GLA 220 CDI – zużycie paliwa (średnio) – 4,4 l/100 km, emisja CO₂ (średnio) – 116 g/km.* Rata miesięczna netto dla Klasy GLA w ofercie leasingu dla przedsiębiorców z 10-procentową wpłatą własną, okres umowy: 48 miesięcy, przebieg całkowity: 80 000 km. Oferta Lease&Drive Basic Mercedes-Benz Leasing Polska Sp. z o.o.

A D

aim

ler B

rand

Nowy Mercedes GLA.Bądź pierwszy przed wszystkimi.

Tego dnia wyjdź szybciej z domu. Nie rób innych planów, nie zatrzymuj się po drodze. Przygotuj najbliższych na to, że odtąd będziesz kierować się już tylko czystymi emocjami. 15 marca premiera nowego Mercedesa GLA w salonach Mercedes-Benz.

www.mercedes-benz.pl

już od 1499 PLN*

Dowiedz się więcej!Zeskanuj kod!

8-14_Australian Open:Layout 1 14-02-13 15:42 Page 13

Page 14: Tenisklub nr 83

Cztery mecze w turnieju głównym zagrałjego pogromca, czyli Stephane Robert.Mniej ni˝ z wyniku Polak zadowolonybył ze swojej gry. W niczym nie przypo-minał zawodnika, który kilka tygodniwczeÊniej podczas rozgrywek ligi francu-skiej oÊmieszał ka˝dego, kto stanàł najego drodze. – To był jeden z moich gor-szych meczów w ciàgu ostatnich dwóchlat. Nie pami´tam, ˝ebym zrobił tyle bł´-dów. Nie czułem piłki, odbijałem zawczeÊnie, nie ustawiałem si´ do uderzeƒ.Bekhend: dramat, forhend: dramat. Nakortach w Melbourne piłka si´ troch´Êlizga, ale gram tu ju˝ od tylu dni, ˝e po-winienem to czuç – Przysi´˝ny nie szukałusprawiedliwieƒ.

Ferreira miał racj´Niespodziewanie, a mo˝e nawet wr´czsensacyjnie, zakoƒczył si´ turniej m´ski.Po raz drugi od 2006 roku puchar NormanaBrooksa trafił w r´ce zawodnika spozakwartetu Nadal – D˝okoviç – Murray –Federer. W sukces Stanislasa Wawrinkiwierzył Wayne Ferreira. Gdy były graczz RPA stwierdził, aby typujàc zwyci´zcówpami´taç tak˝e o teoretycznie gorszymz dwóch Szwjcarów, pozostałe legendytenisa patrzyły w jego stron´ z niedowie-rzaniem. Teoria Ferreiry brzmiała równienieprawdopodobnie dla samego Wawrinki.

– Nie wygram tego turnieju – mówiłw głównej sali konferencyjnej po pokonaniuAlejandro Falli w pierwszej rundzie.Szwajcar został pierwszym zawodnikiem,który w jednym turnieju wielkoszlemowympokonał zarówno Novaka D˝okovicia, jaki Rafaela Nadala. Z Serbem w dramatycz-nych okolicznoÊciach rozprawił si´w çwierçfinale, bioràc rewan˝ za pora˝k´sprzed roku. W finałowym starciu z Hisz-panem zadanie miał bardzo ułatwione,bo w drugim secie Nadal zaczàł si´skar˝yç na ból pleców.Wtedy skoƒczył si´ pi´kny tenis (brawazwłaszcza dla Szwajcara za taktyk´ i jejwykonanie), a zaczàł dramat. Gdybywtedy Rafa zszedł z kortu, byłby uspra-wiedliwiony. Jednak oddaç finał turniejuWielkiego Szlema w taki sposób, to niew jego stylu. Nadal zaciskał z´by, po-wstrzymywał łzy i walczył z cierpieniem.Gdy wreszcie zacz´ły działaç Êrodki prze-ciwbólowe, wyrwał nawet seta zdumio-nemu rywalowi. W czwartej partii Waw-rinka przestał si´ jednak przyglàdaç lide-rowi Êwiatowego rankingu i wykorzystał˝yciowà szans´.– Mo˝liwe, e si´ dziÊ upij´ – zapowiedziałSzwajcar. Podczas pomeczowej konferencjinie przestawał si´ uÊmiechaç i co kilkachwil zerkał na stojàce obok niego impo-nujàce trofeum. �

Australian Open

14 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2014

Dominika Cibulkovacieszyła si´ ka˝dymze 161 centymetrów wzrostu

Agnieszka Radwaƒska: szkoda półfinału, ale mina Wiktorii Azarenki – bezcenna!

8-14_Australian Open:Layout 1 14-02-13 15:42 Page 14

Page 15: Tenisklub nr 83

Singiel kobietPaula Kania i Magda Linette odpadły w II run-dzie eliminacji.I runda: Simona Halep (Rumunia, 11) – Kata-rzyna Piter (Polska, Q) 6:0, 6:1; Agnieszka Radwaƒska (Polska, 5) – Julia Putincewa (Kazachstan) 6:0, 5:7, 6:2.II runda: A. Radwaƒska – Olga Goworcowa(BiałoruÊ) 6:0, 7:5.III runda: A. Radwaƒska – Anastazja Pawlu-czenkowa (Rosja, 29) 5:7, 6:2, 6:2.IV runda: Ana Ivanoviç (Serbia, 14) – SerenaWilliams (USA, 1) 4:6, 6:3, 6:3; Eugenie Bo-uchard (Kanada, 30) – Casey Dellacqua (Au-stralia, WC) 6:7(5), 6:2, 6:0; Na Li (Chiny, 4) – Jekaterina Makarowa (Rosja, 22) 6:2, 6:0;Flavia Pennetta (Wlochy, 28) – Angelique Ker-ber (Niemcy, 9) 6:1, 4:6, 7:5; Halep – JelenaJankoviç (Serbia, 8) 6:4, 2:6, 6:0; DominikaCibulkova (Słowacja, 20) – Maria Szarapowa(Rosja, 3) 3:6, 6:4, 6:1; A. Radwaƒska – Gar-bine Muguruza-Blanco (Hiszpania) 6:1, 6:3;Wiktoria Azarenka (BiałoruÊ, 2) – Sloane Ste-phens (USA, 13) 6:3, 6:2.åwierçfinały: Bouchard – Ivanoviç 5:7, 7:5,6:2; Li – Pennetta 6:2, 6:2; Cibulkova – Halep6:3, 6:0; A. Radwaƒska – Azarenka 6:1, 5:7,6:0.Półfinały: Li – Bouchard 6:2, 6:4; Cibulkova – A. Radwaƒska 6:1, 6:2.Finał: Li – Cibulkova 7:6(3), 6:0.

Singiel m´˝czyznGrzegorz Panfil odpadł w I rundzie eliminacji.I runda: Michał Przysi´˝ny (Polska) – HoracioZeballos (Argentyna) 6:3, 7:6(4), 7:5; Jerzy Janowicz (Polska, 20) – Jordan Thomp-son (Australia, WC) 1:6, 4:6, 6:4, 6:2, 6:1;Nikołaj Dawydienko (Rosja) – Łukasz Kubot(Polska) 3:6, 6:3, 3:6, 6:3, 6:4.II runda: Stephane Robert (Francja, LL) – Przy-si´˝ny 7:6(3), 6:1, 6:7(3), 6:1; Janowicz – Pa-blo Andujar (Hiszpania) 4:6, 7:6(3), 7:6(5),6:3.III runda: Florian Mayer (Niemcy) – Janowicz7:5, 6:2, 6:2.IV runda: Rafael Nadal (Hiszpania, 1) – Kei Ni-shikori (Japonia, 16) 7:6(3), 7:5, 7:6(3); Gri-gor Dimitrow (Bułgaria, 22) – Roberto Bauti-sta-Agut (Hiszpania) 6:3, 3:6, 6:2, 6:4; AndyMurray (W. Brytania, 4) – Robert 6:1, 6:2,6:7(6), 6:2; Roger Federer (Szwajcaria, 6) – Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 10) 6:3, 7:5,6:4; Tomasz Berdych (Czechy, 7) – Kevin An-derson (RPA, 19) 6:2, 6:2, 6:3; David Ferrer

(Hiszpania, 3) – F. Mayer 6:7(5), 7:5, 6:2,6:1; Stanislas Wawrinka (Szwajcaria, 8) – Tommy Robredo (Hiszpania, 17) 6:3, 7:6(3),7:6(5); Novak D˝okoviç (Serbia, 2) – Fabio Fo-gnini (Włochy, 15) 6:3, 6:0, 6:2.åwierçfinały: Nadal – Dimitrow 3:6, 7:6(3),7:6(7), 6:2; Federer – A. Murray 6:3, 6:4,6:7(6), 6:3; Berdych – Ferrer 6:1, 6:4, 2:6,6:4; Wawrinka – D˝okoviç 2:6, 6:4, 6:2, 3:6,9:7.Półfinały: Nadal – Federer 7:6(4), 6:3, 6:3;Wawrinka – Berdych 6:3, 6:7(1), 7:6(3),7:6(4).Finał: Wawrinka – Nadal 6:3, 6:2, 3:6, 6:3.

Debel kobietI runda: Katarzyna Piter, Alicja Rosolska (Pol-ska) – Olga Goworcowa, Christina McHale(BiałoruÊ, USA) 6:3, 6:3.II runda: Kveta Peschke, Katarina Srebotnik(Niemcy, Słowenia, 4) – Piter, Rosolska 7:6(2),6:4.Finał: Sara Errani, Roberta Vinci (Włochy, 1) – Jekaterina Makarowa, Jelena Wiesnina (Ro-sja, 3) 6:4, 3:6, 7:5.

Debel m´˝czyznI runda: Colin Fleming, Ross Hutchins (W. Bry-tania) – Marinko Matosevic, Michał Przysi´˝ny(Australia, Polska) 4:6, 6:4, 6:0; Mariusz Fyr-stenberg, Marcin Matkowski (Polska, 9) – To-masz Bednarek, Ivo Karloviç (Polska, Chorwa-cja) 7:5, 7:5; Łukasz Kubot, Robert Lindstedt(Polska, Szwecja, 14) – Federico Delbonis, Albert Ramos (Argentyna, Hiszpania) 6:3, 6:2.II runda: Fyrstenberg, Matkowski – Jarkko Nie-minen, Dmitrij Tursunow (Finlandia, Rosja)5:7, 7:5, 7:6(4); Kubot, Lindstedt – BenjaminMitchell, Jordan Thompson (Australia, WC)6:1, 6:3.III runda: Daniel Nestor, Nenad Zimonjiç (Kanada, Serbia, 8) – Fyrstenberg, Matkowski6:4, 6:7(5), 6:3; Kubot, Lindstedt – Ivan Do-dig, Marcelo Melo (Chorwacja, Brazylia, 4)5:7, 6:4, 6:4.åwierçfinał: Kubot, Lindstedt – Michaił Ju˝ny,Maks Mirny (Rosja, BiałoruÊ) 6:4, 5:7, 6:2.Półfinał: Kubot, Lindstedt – Michael Llodra,Nicolas Mahut (Francja, 13) 6:4, 6:7(12),6:3.Finał: Kubot, Lindstedt – Eric Buto-rac, Raven Klaasen (USA, RSA)6:3, 6:3.

MikstI runda: Jie Zheng, Scott Lipsky (Chiny, USA) – Alicja Rosolska, Johan Brunstroem (Polska,Szwecja, ALT) 6:3, 6:4; Lisa Raymond, MariuszFyrstenberg (USA, Polska) – Liezel Huber, Mar-celo Melo (USA, Brazylia, 3) 6:2, 6:2; KvetaPeschke, Marcin Matkowski (Czechy, Polska,3) – Arina Rodionova, Nick Kyrgios (Australia,WC) 7:5, 6:4.II runda: Kristina Mladenovic, Daniel Nestor(Francja, Kanada) – Raymond, Fyrstenberg6:4, 6:1; Jarmila Gajdosova, Matthew Ebden(Australia, WC) – Peschke, Matkowski 6:4,3:6, 10-6.Finał: Mladenovic, Nestor – Sania Mirza, HoriaTecau (Indie, Rumunia, 6) 6:3, 6:2.

JuniorkiFinał singla: Jelizawieta Kuliczkowa (Rosja, 4)– Jana Fett (Chorwacja) 6:2, 6:1.Finał debla: An˝elina Kalinina, Jelizawieta Ku-liczkowa (Ukraina, Rosja, 1) – Katie Boulter,Ivana Jaroviç (W. Brytania, Serbia, 2) 6:4, 6:2.

JuniorzyI runda singla: Kamil Majchrzak (Polska, 9) – Daniel Guccione (Australia, SE) 3:6, 7:5,6:2.II runda: Majchrzak – Matteo Berrettini (Wło-chy, Q) 3:6, 6:4, 6:4.III runda: Majchrzak – Marc Polmans (Austra-lia) 6:3, 6:3.åwierçfinał: Bradley Mousley (Australia) – Majchrzak 6:3, 6:4.Finał: Alexander Zverev (Niemcy, 1) – StefanKozlov (USA, 2) 6:3, 6:0.I runda debla: Omar Jasika, Kamil Majchrzak(Australia, Polska, 7) – Ryotero Matsumara,Makoto Ochi (Japonia) 6:4, 6:1.II runda: Jasika, Majchrzak – Martin Blaszko,Alex Molczan (Słowacja) 6:3, 5:7, 10-5.åwierçfinał: Jasika, Majchrzak – Stefan Ko-zlov, Michael Mmoh (USA, 1) 6:2, 5:7, 10-8.Półfinał: Quentin Halys, Johan Sebastien Tatlot (Francja, 3) – Jasika, Majchrzak 6:2,7:6(5).Finał: Lucas Miedler, Bradley Mousley (Au-stria, Australia, 5)– Halys, Tatlot6:4, 6:3.

AUSTRALIAN OPENWIELKI SZLEM, 33 000 000 DOLARÓW AUS.

MELBOURNE, 13-26.01

LUTY – MARZEC 2014| TENISklub| 15

15_AO wyniki:Layout 1 14-02-17 22:33 Page 15

Page 16: Tenisklub nr 83

Obaj macie ju˝ ponad 30 lat i właÊniewygraliÊcie pierwszy turniej WielkiegoSzlema. Jak bardzo wyjàtkowa to dlawas chwila?RL: MyÊl´, ˝e zaraz po meczu wszyscywidzieli, co to dla mnie znaczy. Płakałemjak mały chłopiec. Pracowałem na toci´˝ko, bardzo ci´˝ko, walczyłem z kontu-zjami, z właÊciwymi ludêmi próbowałemznaleêç sposób, aby wreszcie to si´ stało,a w sali çwiczeƒ sp´dzałem wi´cej czasuni˝ na korcie. Spełniło si´ moje dzieci´cemarzenie. Prawdopodobnie nie uwierz´w to a˝ do koƒca kariery.Ludzie mówià, ˝e prawdziwim´˝czyêni nie płaczà...RL: W takim razie ludzie si´ mylà.Jak uczcicie ten sukces?RL: Chyba pójdziemy wieczorem gdzieÊsi´ zabawiç. Kto by nie poszedł?Łukasz, czy dziÊ popsułeÊ chocia˝ jednà piłk´?ŁK: Byłem dziÊ niezwykle skoncentrowany.Byç mo˝e rozegrałem najlepszy meczdeblowy w karierze. Fakt, dziÊ nie po-psułem zbyt wielu piłek, zwłaszcza re-turnów. Dla Roberta do był ju˝ czwartyfinał Wielkiego Szlema, dla mnie pierwszy.Naprawd´ bardziej si´ ciesz´ z jegoszcz´Êcia ni˝ ze swojego, bo Robert jestjednym z najci´˝ej pracujàcych tenisistóww tourze. Teraz, razem ze mnà, dostał zat´ prac´ nagrod´. Dla mnie b´dà to nie-zapomniane dwa tygodnie, które – mamnadziej´ – wpłynà na mojà przyszłoÊç.˚yje si´ właÊnie dla takich chwil, dlatakich chwil warto ci´˝ko pracowaç. Ro-bert, jeszcze raz chc´ ci podzi´kowaç, ˝ewybrałeÊ mnie na partnera. I przepraszamJeremy’ego Chardy’ego, e zrezygnowałemz gry razem z nim, ale to była słusznadecyzja.Czy zamierzacie nadal graç w jednej parze?ŁK: Zapytam Roberta.RL: Tak, zamierzamy to kontynuowaç.

Dlaczego zataƒczyłeÊ kankana sam,bez Roberta?ŁK: Pod koniec meczu widziałem, ˝eniemal łapały go skurcze. Nie chciałem,˝eby sobie coÊ zrobił. Umówiłem si´ z mojàrodzinà, e jeÊli wygram turniej, to znowuzataƒcz´. Nawet przez chwil´ nie czułemsi´ z tego powodu zakłopotany.JesteÊcie tak ró˝ni, wi´c jak znajdu-jecie wspólny j´zyk?RL: Rozmawiamy po niemiecku.Pytam o j´zyk tenisowy.RL: Ja jestem goràcy, a on zimny?ŁK: Powinno byç odwrotnie, przecie˝ jesteÊSzwedem!RL: Nie ma przepisu, który by mówił, ˝emusimy byç tacy sami, aby razem odnosiçsukcesy. Przeciwieƒstwa si´ przyciàgajà.Łukasz ma w sobie mnóstwo pozytywnejenergii.ŁK: Dzi´kuj´.RL: Nie dzi´kuj, naprawd´ masz. Dzi´kitemu na korcie czułem si´ lepiej.Jak si´ dobraliÊcie? Dlaczego zdecy-dowaliÊcie si´ graç razem?RL: Łukasz to Êwietny tenisista, wi´c gozapytałem, czy nie zastàpiłby JuergenaMelzera. Byłem w trudnej sytuacji, aleJuergen jest w trudniejszej, poniewa˝z powodu kontuzji w ogóle nie mógł tuprzyjechaç. Rozglàdałem si´ najpierwgłównie wÊród deblistów, ale wszyscy byliju˝ zaj´ci. Potem Łukasz okazał si´ naj-bardziej oczywistym wyborem. Nie mogłemdokonaç lepszego.Jak porównałbyÊ Łukasza z poprzed-nimi partnerami?RL: Grałem z wieloma Êwietnymi debli-stami, ale nawet z Nenadem Zimonjiciemi Danielem Nestorem nie dawało to spo-dziewanych efektów. Łukasz jest absolutniejednym z najlepszych, z jakimi kiedykolwiekgrałem.Łukasz, po meczu wyglàdałeÊ na nieco zagubionego. Co si´ stało?ŁK: Przeskoczyłem do sektora zajmowa-nego przez nasz team, ale bałem si´ ze-skoczyç z powrotem na kort. Musiałemwi´c wróciç dookoła. Chciałem podzi´ko-waç Janowi Stoczesowi, Jonasowi Bjo-erkmanowi i Thomasowi Enqvistowi zato, ˝e pomogli nam przygotowaç si´ dotego finału, ˝e przekazali nam mnóstwopozytywnych myÊli, które dziÊ wykorzy-staliÊmy. Jonas był moim idolem, kiedybyłem jeszcze chłopcem. Oglàdanie gozawsze sprawiało mi przyjemnoÊç. Jestemszcz´Êliwy, ˝e oni mogli dziÊ cieszyç si´razem z nami. �

Australian Open

Tacy inniKonferencja prasowa Łukasza Kubota i Roberta Lindstedta

Foto AFP / East News

16 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2014

16_KUBOT-LINDSTEDT:Layout 1 14-02-13 15:43 Page 16

Page 17: Tenisklub nr 83

17_SEAT reklama:Layout 1 14-02-13 15:43 Page 17

Page 18: Tenisklub nr 83

Australian Open

Talentznad Talentu

18 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2014

18-20_WAWRINKA:Layout 1 14-02-13 15:44 Page 18

Page 19: Tenisklub nr 83

G rał w Melbourne pi´knie, wszyscywidzieli ten wzorcowy jednor´cznybekhend i doskonały serwis. Jed-

nak dopiero gdy wygrał finał, troch´ po-psuty przez kontuzj´ Rafaela Nadala, za-cz´ło si´ prawdziwe odkrywanie mistrza.Dopiero wtedy padło pytanie, skàd na-prawd´ wziàł si´ chłopak, który za nie-Êmiałym uÊmiechem chowa tyle siły du-cha.Odpowiedê chyba zaskakuje, bo jest zwy-kła: z ci´˝kiej pracy i pasji. Banał jakichwiele. Tyle ˝e za historià Stanislasa Waw-rinki kryje si´ te˝ odrobina tajemnicy.Niektórzy piszà, ˝e nie mogło byç inaczej,skoro w Saint-Barthelemy, gdzie si´ urodził,w kantonie Vaud, kilkanaÊcie kilometrówna północ od Lozanny, płynie rzeka o pi´k-nej nazwie Talent.Poza talentem tenisowym Stana wioskachwali si´ tak˝e Lucienem Favre’m, byłymreprezentantem Szwajcarii w piłce no˝nej(Favre to kolega ze szkolnej ławy WolframaWawrinki, ojca Stanislasa), oraz in˝ynierem,który wymyÊlił kawowe kapsułki Nespresso.Jak na miejscowoÊç liczàcà niespełna 700mieszkaƒców – zdolnych ludzi chyba nie-mało.

Przystanek BarcelonaDom rodzinny Stana Wawrinki to coÊw rodzaju gospodarstwa ekologicznego,ale to troch´ inne miejsce ni˝ wiejskihotel dla spragnionych zdrowego urlopumieszczuchów. Nazywa si´ La Ferme duChateau a St-Barthelemy. W gospodarstwiepracujà ze dwa tuziny osób upoÊledzonychpsychicznie, gospodarstwo pomaga głównieludziom leczàcym si´ z uzale˝nieƒ i depresji.Przy farmie działa fundacja, dziÊ wspieranate˝ przez Stana.Isabelle Wawrinka, mama tenisisty odpo-wiada za kawiarni´, restauracj´ i piekarni´.Ojciec prowadzi farm´, a tak˝e szkoleniasocjalne dla goÊci lub, precyzyjniej ujmujàc,pacjentów. Oboje nie grajà w tenisa.Tenis w rodzinie wziàł si´ z przypadku –przyjaciele Wawrinków z regionu Colmar,rodzina Zavialoff, cz´sto wpadała w goÊcin´.Dwaj ich synowie – Gregory i Dimitri bylizapalonymi tenisistami. Dwaj synowieIsabelle i Wolframa, starszy Jonathani młodszy Stanislas, mieli od kogo si´uczyç. KtóregoÊ lata padł pomysł, by całaczwórka pojechała na pół roku do Barcelonyçwiczyç tenis.Stan miał wtedy 14 lat i musiał rzuciçszkoł´ — to najtrudniejsza cz´Êç decyzji.Rodzice byli z tych, którzy dzieciom po-

magajà: zgodzili si´, zorganizowali nauk´na odległoÊç, zapłacili za podró˝ i pobyt.Uwierzyli, ˝e pasja jest prawdziwa.Chłopcy zamieszkali we wspólnym domuw Hiszpanii, nie zapisali si´ do akademii,çwiczyli wedle własnych planów (DimitriZavialoff, o siedem wiosen starszy odStana, był trenerem Wawrinki przez 15lat), grali w turniejach. I tak, trudnouwierzyç, młody Wawrinka wybrukowałsobie drog´ do tytułu juniorskiego mistrzaRoland Garros w 2003 roku.Jonathan miał mniej talentu (był 20.rakietà Szwajcarii, doszedł do 800. pozycjiw rankingu ATP), ale te˝ pozostał przy te-nisie. Od dekady jest trenerem, teraz pra-cuje z młodzie˝à w jednym z klubóww Turcji.Z pieni´dzmi nie było łatwo, rodzice z po-czàtku dopłacali z oszcz´dnoÊci, potempo˝yczali, ale Stan miał troch´ szcz´Êcia –znalazł skromnych lokalnych sponsorów:dostawał od nich sprz´t, dresy, nawet po-˝yczone auto na podró˝e. Po sukcesiew Pary˝u było ju˝ troch´ łatwiej, choçmłody tenisista z poczàtku marzył tylkoo pierwszej setce rankingu.

Troch´ Czech, troch´ NiemiecRodzice mówià, ˝e mało znanà cechàStana od zawsze była odwaga. Lubił wy-zwania. Gdy wsiadał na rower, to zarazzje˝d˝ał z drogi na bok, na przykład byÊmignàç przez fontann´ (skoƒczyło si´ nawpadni´ciu w wod´ głowà). JeÊli jeêdziłna nartach, to wybierał tras´ naje˝onàskałkami i progami tam, gdzie nikt niejeêdził. Jak tata zabierał go na traktor, onchciał od razu trzymaç kierownic´. Potem,gdy troch´ dorósł, zaczàł sam wybieraçsi´ na dzikie rajdy traktorowe po okolicy.Gdy rodzice pytali, dlaczego z kortówwracał o 23, odpowiadał, ˝e po zaj´ciachjeszcze trzy godziny çwiczył serwis. Sam.W Barcelonie wstawał o szóstej rano, byprzed çwiczeniami biegaç półtorej godzinypo pla˝y. Swój spokój na korcie te˝ wy-pracował, gdy uznał, ˝e nie warto traciçenergii na ciskanie rakietami.Gdzie w tym nastawieniu do ˝ycia geny?Rodzina Wawrinków (ta od strony ojca)przeszła doÊç ciekawà drog´. Pra-pra-dziadkowie Stanislasa ˝yli w Brnie. Na-zwisko brzmi troch´ z polska, mo˝e sàw nim Êlady jakichÊ Wawrzynkiewiczów,ale po prawdzie silnych dowodów nie ma.Stanislas b´dàc raz w Polsce na challen-gerze w Szczecinie w 2004 roku (odpadłw çwierçfinale z Aleksem Calatravà, ale

LUTY – MARZEC 2014| TENISklub| 19

Zwyci´zca AustralianOpen 2014 wyszedł z wielu cieni, w jakichkrył si´ przez lata. Wyszedł niech´tnie, bo przyzwyczaił si´ do ambitnych ról, ale drugoplanowych. Teraz jest wielki; jest „Stan the Man” z tatua˝em-cytatem z Samuela Becketta. Uszcz´Êliwił Szwajcari´,tak˝e Niemcy, Czechy i troch´, bez uzasadnie-nia, Polsk´.

Tekst Krzysztof Rawa

Foto AFP / East News

18-20_WAWRINKA:Layout 1 14-02-13 15:44 Page 19

Page 20: Tenisklub nr 83

wczeÊniej wyeliminował Juana Monacoi Galo Blanco), do Polski przyznawał si´słabo, do Niemiec i Czech, a nawet Êladówukraiƒskich w rodowodzie – bardziej.Rodzice pojechali kiedyÊ do Brna szukaçgrobów rodzinnych, ale poza starym do-mem nic nie znaleêli. Wiadomo wi´ctyle: dziadek Wolframa, choç miał fabryk´tekstylnà, w 1946 roku wyjechał ci´˝a-rówkà z Czechosłowacji do zachodnichNiemiec, 15-letni wówczas syn Stanislas(dziadek tenisisty) był przy nim. Trzylata ˝yli w okolicach Stuttgartu, potemruszyli dalej – najpierw do Bazylei i wresz-cie, w 1949 roku, osiedli w Saint-Barthe-lemy.Stanislas-dziadek poznał w Szwajcariiniemieckà dziewczyn´ z Hamburga, pobralisi´, urodził si´ syn. Do dziÊ ojciec Stani-slasa-wnuka ma tylko niemiecki paszport,ale mo˝e w koƒcu wystàpi o szwajcarski.W 1983 roku dziadkowie wrócili do Nie-miec, gospodarstwo przejàł Wolfram. Z Isa-belle majà czwórk´ dzieci, oprócz synówjeszcze dwie córki.

KtoÊ przy FedererzeStanislas Wawrinka, syn Wolframa, w do-rosłym ˝yciu tenisowym dawał si´ po-czàtkowo poznawaç z rzadka, choç przecie˝nie grał banalnie. Do czasu zwyci´stwaw Melbourne wygrał pi´ç turniejów ATP:w Umagu (2006). Casablance (2010),

Chennai (2011 i 2014) oraz Oeiras (2013).Do tego dochodzi tytuł mistrza olimpij-skiego w deblu zdobyty w Pekinie z Roge-rem Federerem i wiele meczów, w którychładnie przegrywał.Wygrywał czy przegrywał, zawsze szybkouciekał do szatni. To, ˝e nie lubił urokówsławy i głoÊnego ˝ycia – ˝adna wada. Łà-czono to zachowanie z wrodzonà nie-ÊmiałoÊcià (rodzice raczej zaprzeczajà)czy brakiem pewnoÊci siebie (to byłaprawda) oraz dominacjà Rogera Federeraw szwajcarskim tenisie (rodzice i tenisistazaprzeczajà zdecydowanie: – Nigdy niebyło z tym problemu. Roger bardzopomógł, wspierał i bez niego mo˝e ta ka-riera wcale by nie rozbłysła – mówili).Rok temu w Londynie, podczas Masters,Wawrinka jednak powtarzał głoÊno, ˝eprzy Federerze jest nikim. To, ˝e teraz jestju˝ kimÊ, wià˝e si´ powszechnie z faktempojawienia si´ na ławce trenerskiej Ma-gnusa Normana. Pracujà razem od kwietnia2013 roku.W ˝yciu prywatnym Stanislas wcale niebył przesadnie nieÊmiały. Swà wieloletniàprzyjaciółk´, o dziesi´ç lat starszà prezen-terk´ telewizyjnà i byłà modelk´ IlhamVuilloud, poÊlubił w 2009 roku. W lutym2010 roku ˝ona urodziła córeczk´ Aleksi´.W styczniu 2011 roku Stan i Ilham ogłosiliseparacj´ – jako przyczyn´ tenisista podałch´ç pełnej koncentracji za grze. Rok póê-

niej para wróciła do siebie, Stanislas pojàł,˝e dziecko daje mu wi´cej, ni˝ si´ spo-dziewał, choç trzeba si´ przy nim narobiç.Teraz jest wzorowym ojcem.Mimo napi´tego programu zaj´ç zawodo-wych tenisista jest te˝ zapalonym kibicemhokeja, z tej racji znalazł si´ nawet w za-rzàdzie Lausanne HC. Kto nie Êledzi kontaWawrinki na Facebooku, mo˝e równie˝nie wiedzieç, ˝e mistrz Australian Openjest miłoÊnikiem postaci z kreskóweko Simpsonach, konkretnie – Homera Simp-sona. Umieszcza go w ró˝nych miejscachfotografii, gdy dokumentuje w sieci swojepodró˝e. Nie wszyscy te˝ wiedzà, e przy-znał si´ kiedyÊ do pasji kulinarnej. –Mo˝e za par´ lat otworz´ restauracj´ –powiedział w jednym z wywiadów w lo-kalnej gazecie.

Przegraj, ˝eby wygraçO tatua˝u na prawym przedramieniuwiedzà za to wszyscy. Powstał troch´ponad rok temu. Cytat z noweli „Ho Wor-stward” irlandzkiego noblisty SamuelaBecketta tłumaczono po wielokroç: „Evertried. Ever failed. No matter. Try again.Fail again. Fail better”. „Próbujesz. Prze-grywasz. Trudno. Próbuj jeszcze raz. Prze-graj jeszcze raz. Przegraj lepiej”.Na motto sportowe kogoÊ takiego jakStan Wawrinka znad rzeki Talent nadajesi´ w sam raz. �

Australian Open

20 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2014

18-20_WAWRINKA:Layout 1 14-02-13 15:44 Page 20

Page 21: Tenisklub nr 83

21_VIESSMANN reklama:Layout 1 14-02-13 15:46 Page 21

Page 22: Tenisklub nr 83

Z kortów

ROGER FEDERER, Tony Godsick – agent tenisisty do niedawna pracujàcy dla IMG – oraz dwaj mniej znani inwestorzy zało˝yliagencj´ mened˝erskà Team8. Godsick został jej szefem, a Federer głównym „klientem”. Ponadto agencja ma dbaçrównie˝ o interesy JUANA MARTINA DEL POTRO i Grigora Dimitrowa.– Chcemy byç małà „stajnià” skupiajàcàikony sportu. Sà agencje, które podpisujàkontrakty z kim si´ tylko da, nawet juniorami,majàc nadziej´, ˝e ktoÊ z nich zrobi wielkàkarier´. My nie zamierzamy tak działaç, b´dziemy agencjà-butikiem – zapowiedział Godsick.Chyba mo˝na postawiç pytanie, czy faktreprezentowania innych tenisistów przez fir-m´ Federera nie rodzi konfliktu interesów?

DEL POTRO W STAJNI FEDERERA

JOHN MCENROE udzielił wywiadu brytyjskiej gazecie „Daily Telegraph”. Jak zwykle w beczcetruizmów rozpuÊcił ły˝k´ kontrowersji. Powiedział mianowicie, ˝e rywalizacja deblowa nie ma˝adnego sensu, a dzisiejsi specjaliÊci gry podwójnej nie potrafiliby zagraç woleja z linii koƒ-cowej; grajà go tylko wtedy, gdy niemal opierajà si´ o siatk´. I w ogóle – jego zdaniem – wi´cej dobrego dla tenisa wynikn´łoby z przekazania pieni´dzy zarabianych przez deblistówsinglistom sklasyfikowanym na miejscach 200-1000.

YOU CAN’T BE SERIOUS...

Eurosport Group, nadawca Eurosportu i Eurosportu 2, podpisał nowà umow´ z Francuskà Federacjà Tenisowà, zapewnia-jàc sobie prawa do transmisji telewizyjnych z Roland Garros a˝ do 2021 roku.

EUROSPORT ZOSTAJE NA RG

O nowych eta-tach BorisaBeckera, StefanaEdberga czyMichaela Changa sporo piszemy na str. 76. Jednak nie wszystkich tenisistów staç na trenerów z takimi nazwiskami, choç niezawsze z równie wielkim dorobkiem.Po 10 latach współpracy David Ferrer zwolniłJaviera Pilesa i wynajàł Jose Altura. And˝eli-ka Kerber zrezygnowała z Torbena Beltza i zatrudniła Benjamina Ebrahimzadeha. Aleksandra Woêniak zaufała NATHALIE TAU-ZIAT, która przez ostatnie dwa lata szkoliła Eugenie Bouchard. Z kolei Sloane Stephenspostanowiła skorzystaç z wiedzy Paula Anna-cone’a.

GIEŁDA PRACY

W opublikowanym pod koniec stycznia 2014roku rankingu European Tennis Trophy 2013Polska zaj´ła 14. miejsce. To wyraêny – bo a˝o szeÊç pozycji – awans w stosunku do se-zonu 2012.W czołowej szóstce nadal te same kraje,choç kolejnoÊç mocno zmieniona (w na-wiasach poprzednie lokaty): 1. Rosja (4) – 6291,5 pkt.; 2. Niemcy (3) – 4715,0; 3. Francja (5) – 4658,0; 4. Czechy (1) – 4644,5; 5. Włochy (6) – 4498,5; 6. Hiszpania (2) – 3560,5; ... 14. Polska(20) – 1156,5.Europejska federacja podsumowała dokona-nia 49 paƒstw członkowskich w czterech ka-tegoriach: tenis zawodowy – 1. Czechy, 2. Hiszpania, 3. Włochy, ... 11. Polska; tenismłodzie˝owy – 1. Rosja, 2. Czechy, 3. Włochy,... 13. Polska; tenis amatorski – 1. Niemcy,2. Austria, 3. Włochy, ... 16. Polska; tenis na wózkach – 1. Holandia, 2. Francja,3. W. Brytania, ... 12. Polska.

EUROPA 2013

22 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2014

22-23_notki:Layout 1 14-02-13 15:47 Page 22

Page 23: Tenisklub nr 83

Foto AFP / East News

˚YCZENIA URODZINOWE OD „TENISKLUBU”

W I ¢ C E J C I E K A W O S T E K C O D Z I E N N I E N A W W W . T E N I S K L U B . P L

SAMANTHA STOSURZanim przejdziemy do ˝yczeƒ, zacznijmy od wyrazów uznania. Samantha Stosur, która 30 marca koƒczy 30 lat, udowadnia, ˝e sukcesy w sporcie mogà odnosiç nie tylko „cudowne dzieci”, ale te˝ ludzie dojrzali i nie bojàcy si´ ci´˝kiej pracy. To, co najwa˝niejsze w jej karierze (mistrzostwo US Open), Australijka osiàgn´ła zaledwie dwa i pół roku temu.Nazwisko i co czwartà kropl´ krwi w ˝yłach zawdzi´cza dziadkowi, który wyemigrował z Polski do Australii. T histori´ – sama z siebie – opowiedziała po przegranym finale Roland Garros w 2010 roku. Miło nam b´dzie, jeÊli tenisistce nie zabraknie okazji do przypom-nienia Êwiatu tych faktów. Czego ˝yczymy i jej, i sobie.

Z głoÊnym wyciem, st´kaniem i j´kami na korcie WTA walczy po cichu. W ostatnimkwartale 2013 roku na nie-których turnie-jach zostały zainstalowane urzàdzeniamierzàce poziom hałasu emitowanegoprzez tenisistki. Stacey Allaster, szefowatej organizacji, powiedziała, ˝e zbieraniei analizowanie wyników badaƒ, które b´dàkontynuowane w nadchodzàcym sezonie,musi jeszcze troch´ potrwaç.

CISZEJ, TU SI¢ GRA!

Pierwszy przyczółek uchwyciła Ruxandra Dragomir, wygrywajàc Budapest Grand Prix w 1996 roku. W ubiegłym sezonie w jej Êlady poszła SIMONA HALEP, która tytułu b´dziebroniła ju˝ w Bukareszcie, bowiem stolica Rumunii przejmuje turniej od stolicy W´gier. Powód przenosin najbardziej oczywisty – brak sukcesów miejscowych tenisistek przekładał si´ na systematyczny spadek frekwencji na trybunach, który z kolei zniech´całkolejnych sponsorów.Termin zawodów pozostał bez zmian – pierwszy tydzieƒ po Wimbledonie.

Z BUDAPESZTU DO BUKARESZTUV

LUTY – MARZEC 2014| TENISklub| 23

Guillermo Olaso został zawieszony na pi´çlat za ustawianie wyników meczów,w których brał udział. Od do˝ywotniejdyskwalifikacji uratował go Javier Tebas, jeden z najbardziej skutecznych adwokatóww Hiszpanii. Prawnik przekonał ITF, ˝e teni-sista „nie jest przest´pcà, lecz ofiaràrosyjskiej mafii”.Olaso ma ju˝ 26 lat, a do tej pory zajmowałw rankingu ATP najwy˝ej 167. miejsce.W chwili dyskwalifikacji był 236. Nale˝y wàt-piç, czy stosunkowo łagodna kara pomo˝e„ofierze” wróciç na zawodowe korty.

PI¢å LAT NA AUCIE

22-23_notki:Layout 1 14-02-13 15:47 Page 23

Page 24: Tenisklub nr 83

P o losowaniu Azjaci byli skazywanina pora˝k´ z Kanadyjczykami, alepodczas Australian Open urazów

doznali Milos Raonic i Vasek Pospisil. Pechnie opuszczał goÊci tak˝e w Tokio – poje-dynek przesàdzajàcy o awansie gospodarzyzakoƒczył si´ po zaledwie dziewi´ciu ge-mach z powodu kontuzji Franka Dancevica.WczeÊniej Kei Nishikori pokonał w trzechsetach Petera Polansky’ego, a debel Nishikori,Yasutaka Uchiyama niespodziewanie zwy-ci´˝ył 3:1 Daniela Nestora i Dancevica.Ten ostatni gładko ograł Go Soed´, zdoby-wajàc jedyny punkt dla Kanady.– Z du˝ymi nadziejami czekaliÊmy na tenmecz, ale takie rzeczy po prostu si´zdarzajà – mówił po spotkaniu kapitangoÊci Martin Laurendeau. – Gdyby najlepsikanadyjscy gracze byli zdrowi, rezultatmógłby byç inny – przyznał Minoru Ueda,kapitan gospodarzy.W walce o półfinał Japonia zmierzy si´z Czechami. W Ostrawie obroƒcy trofeumokazali si´ lepsi od Holendrów i wygrali3:2. Ojcem sukcesu był Tomasz Berdych,który miał udział we wszystkich punktachwywalczonych przez gospodarzy.– Nie mamy tenisistów na jego poziomie– przyznał szczerze prowadzàcy „Oranje”Jan Siemerink. I pró˝no szukaç w tymstwierdzeniu fałszywej skromnoÊci. W pià-

tek półfinalista Australian Open oddałIgorowi Sijslingowi zaledwie szeÊç gemów,a w niedziel´ przypiecz´tował awans ko-lejnym efektownym triumfem, tym razemnad Thiemo de Bakkerem.Rywalizacja mogłaby wyglàdaç nieco ina-czej, gdyby Holendrzy wykorzystali szansew grze podwójnej. Berdych i Radek Szte-panek pokonali Robina Haasego i Jeana-Juliena Rojera, ale na ten sukces musielizapracowaç naprawd´ ci´˝ko. Tak trudnychrywali w historii wspólnych wyst´póww Pucharze Davisa jeszcze nigdy nie mieli,zgodnie przyznali po meczu Czesi.Pora˝ka Sztepanka z Haasem w pojedynkurozpoczynajàcym rywalizacj´ nie miałazatem adnych konsekwencji, jednak w ko-lejnej fazie Czesi nie mogà ju˝ sobie po-zwoliç na podobne wpadki. Wszystkowskazuje bowiem na to, ˝e w Japonii za-braknie Berdycha, który chce w najbli˝szymczasie skupiç si´ na indywidualnych celachi jest przekonany, ˝e koledzy poradzàsobie nawet bez niego.

Biała flaga nad Nowym SademStarcie Serbów ze Szwajcarami mogłobystanowiç ozdob´ pierwszej rundy, gdybyobie ekipy zagrały w najmocniejszychskładach. Zamiast starcia gigantów kibicew Nowym Sadzie oglàdali jednak nierównàwalk´ zakoƒczonà triumfem przyjezdnych.Ze Stanislasem Wawrinkà i Rogerem Fe-dererem w składzie Helweci nie muszàsi´ obawiaç ˝adnego rywala.Federer w trzech setach odprawił Ilij´ Bo-˝oljacia, a Wawrinka pokonał DuszanaLajovicia. Ambitny Serb stawił jednaktriumfatorowi z Melbourne twardy opór –wygrał drugà parti´, a w czwartej uległdopiero 7-9 w tiebreaku. Szwajcarzy po-trzebowali do awansu ju˝ tylko punktu.Gdyby sytuacja nie była tak komfortowa,w deblu te˝ zagraliby pewnie Federerz Wawrinkà, mistrzowie olimpijscy z Pekinu.

Puchar Davisa

Salateraz niespodziankàCzesi pokonali Holendrów 3:2 i zachowali szanse na trzeci z rz´du triumf w rozgrywkach o Puchar Davisa. W pierwszej rundzie rywalizacji w GrupieÂwiatowej nie brakowało jednak niespodzianek – ponad połowa rozstawionych dru˝yn odpadla ju˝ na tym etapie! Pierwszy raz w historii do çwierçfinałuawansowali Japoƒczycy.

Tekst Maciej Bonecki | Foto AFP / East News

24 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2014

Tym razem Radek Stepanekmiał za co dzi´kowaçTomaszowi Berdychowi

24-26_DAVIS SWIAT:Layout 1 14-02-13 15:48 Page 24

Page 25: Tenisklub nr 83

Tym razem wyr´czyli ich Marco Chiudinellii Michael Lammer, którzy ograli 3:1 FilipaKrajinovicia i Nenada Zimonjicia.W pierwszym od dziesi´ciu lat çwierçfinaleSzwajcaria spotka si´ z Kazachstanem.Ekipa Diasa Doskarajewa wyszła zwyci´skoz najbardziej wyrównanego i dramatycznegomeczu pierwszej rundy. W Astanie pokonałaBelgi´ 3:2, a bohaterem gospodarzy zostałsklasyfikowany w dziewiàtej dziesiàtcerankingu ATP Andriej Gołubiew. W ostatnimpojedynku nie dał szans Rubenowi Bemel-mansowi i wywołał wybuch radoÊci w Na-rodowym Centrum Tenisowym.– Pierwszy raz w karierze brałem udziałw decydujàcym spotkaniu. Zale˝ało mi,

aby przeciwnik nie miał okazji do łatwychpunktów i dałem z siebie wszystko. Plansi´ sprawdził i jestem bardzo szcz´Êliwy –mówił Rosjanin z urodzenia, a reprezentantKazachstanu od 2008 roku.Po pierwszym dniu gospodarze prowadzili2:0 – Michaił Kukuszkin wygrał w czterechsetach z Bemelmansem, a Gołubiew poprawdziwym maratonie pokonał DavidaGoffina (12:10 w piàtym secie). Belgowiewrócili do gry w sobot´, gdy Bemelmansi Olivier Rochus zwyci´˝yli JewgienijaKorolewa i Kukuszkina. Pi´ciosetowa wy-grana Goffina z Kukuszkinem pozwoliłaprzyjezdnym wyrównaç, ale wtedy doakcji wkroczył Gołubiew i Kazachowie

drugi raz z rz´du znaleêli si´ w najlepszejósemce rozgrywek.

Nie Moya wina...Mecze Niemców z Hiszpanami i Francuzówz Australijczykami przyniosły zdecydowaniemniej emocji ni˝ mo˝na było si´ spodzie-waç. We Frankfurcie gospodarze triumfo-wali 4:1, a jedyny punkt rywale zdobylibez gry. Przy stanie 3:0 Philipp Kohlschre-iber po prostu zrezygnował ze starciaz Feliciano Lopezem, czym przysporzyłsobie sporo wrogów wÊród kibiców, którzyzapłacili za bilety.Kapitan Hiszpanii Carlos Moya rozpoczàłprac´ z dru˝ynà w słabym stylu, ale na

LUTY – MARZEC 2014| TENISklub| 25

Japonia– kraj wschodzàcego tenisa

24-26_DAVIS SWIAT:Layout 1 14-02-13 15:48 Page 25

Page 26: Tenisklub nr 83

usprawiedliwienie trzeba dodaç, ˝e niemógł skorzystaç z usług Rafaela Nadala,Davida Ferrera i Nicolasa Almagro. Zespółw składzie Lopez, Fernando Verdasco, Da-vid Marrero i Roberto Bautista-Agut okazałsi´ zdecydowanie za słaby na Kohlschre-ibera, Floriana Mayera, Tommy’ego Haasai Daniela Brandsa.Niemcy czekajà na triumf w PucharzeDavisa od 21 lat. Aby powtórzyç sukces,teraz b´dà musieli pokonaç Francj´, i tona jej terytorium. Po tym, co zespół ka-pitana Arnauda Clementa pokazał w ry-walizacji z Australià, mo˝na stwierdziç,˝e Niemców czeka piekielnie trudne za-danie.Clement nie kalkulował i posłał do bojunajwy˝ej notowanych podopiecznych. Ri-chard Gasquet i Jo-Wilfried Tsonga najpierwosobno (odpowiednio z Nickiem Kyrgiosemi Lleytonem Hewittem), a póêniej wspólnie

(przeciwko Hewittowi i Chrisowi Guccio-nemu) pozbawili przeciwników złudzeƒi ju˝ w sobot´ było „pozamiatane”. Przeztrzy dni Australijczycy ugrali zaledwieseta!

Murray nie był samPo 28 latach oczekiwania Wielka Brytaniaponownie zagra w çwierçfinale PucharuDavisa. Nie byłoby jednak tego sukcesu,gdyby nie Andy Murray. Mistrz olimpijski

i triumfator dwóch turniejów wielkoszle-mowych rozpoczàł i zakoƒczył mecz w SanDiego. Najpierw gładko ograł DonaldaYounga, a w kluczowym pojedynku, poczterech setach zdecydowanie bardziej wy-równanej walki, pokonał Sama Querreya.Niezwykle kosztowna z punktu widzeniaAmerykanów okazała si´ piàtkowa pora˝kaQuerreya z klasyfikowanym pod koniecdrugiej setki Jamesem Wardem. Nawetplanowa wygrana Mike’a i Boba Bryanówz Colinem Flemingiem i Dominikiem In-glotem dała ekipie USA jedynie punkt ho-norowy. Gospodarze ulegli 1:3 i ponieÊlipierwszà od 1935 roku pora˝k´ z WielkàBrytanià.Takim samym rezultatem zakoƒczyła si´potyczka, która wyłoniła nast´pnegorywala dla Murraya i spółki. Przebieg me-czu był jednak zupełnie inny. W Mar delPlata Carlos Berlocq pokonał w czterechsetach wy˝ej notowanego Andreasa Sep-piego i Argentyna prowadziła z Włochami.Przyjezdni wyrównali za sprawà FabioFogniniego, który nie dał szans JuanowiMonaco. Debel przyniósł mnóstwo emocjii a˝ trzy tiebreaki. Dwa z nich na swojàkorzyÊç rozstrzygn´li Simone Bolelli i Fo-gnini, pokonujàc Eduardo Schwanka i Ho-racio Zeballosa 3:1.Decydujàcy punkt tak˝e padł łupem Fo-gniniego, a jego rywalizacja z Berlockiemjeszcze podgrzała i tak ju˝ bardzo goràcàatmosfer´. Fani robili co mogli, by wypro-wadziç z równowagi najlepszego włoskiegogracza, cz´sto przekraczajàc wszelkie za-sady obowiàzujàce na Êwiatowych kortach.Doszło do tego, ˝e kapitan Argentyny,Martin Jaite, uspokajał publicznoÊç przezmikrofon, a jeden z kibiców obra˝ajàcychFogniniego został wyprowadzony z try-bun.Gra była wyrównana, jednak reprezentantItalii pokazał w koƒcu, dlaczego jest kla-syfikowany o 30 miejsc wy˝ej od rywalai zwyci´˝ył 3-1 w setach. Tym samymprzypiecz´tował dopiero drugi w ostatnich15 latach awans Włochów do çwierçfi-nału. �

Puchar Davisa

26 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2014

PUCHAR DAVISAGRUPA ÂWIATOWA, 31.01–02.02

I runda: Czechy – Holandia 3:2; Japonia – Kanada 4:1; Niemcy – Hiszpania 4:1; Francja –Australia 5:0; USA – W. Brytania 1:3; Argentyna – Włochy 1:3; Kazachstan – Belgia 3:2;Serbia – Szwajcaria 2:3.Pary çwierçfinałowe (4–6 kwietnia): Japonia – Czechy; Francja – Niemcy; Włochy – W. Bry-tania; Szwajcaria – Kazachstan.Dru˝yny pokonane w I rundzie zagrajà w bara˝ach (12–14 wrzeÊnia).

Arnaud Clementmiał do dyspozycjiRicharda Gasquetai Jo-Wilfrieda Tsong´i nie zawahał si´ ich u˝yç

Fabio Fogniniuciszył całà Argentyn´

24-26_DAVIS SWIAT:Layout 1 14-02-13 15:48 Page 26

Page 27: Tenisklub nr 83

LUTY – MARZEC 2014| TENISklub| 27

P rzed spotkaniem w Hali Olimpij-skiej padały dwa zasadnicze „wa-prosy”. Pierwszy dotyczył gospo-

darzy. Czy triumfatorzy tych presti˝owychrozgrywek w latach 2002 i 2006 wystawiànajsilniejszy skład? Tematem drugiegopytania była stopa Jerzego Janowicza.Czy kontuzja pozwoli liderowi reprezentacjiPolski walczyç na sto procent?Pierwsza odpowiedê była negatywna, dru-ga pozytywna, czyli obie... dobre dla nas.Rosjanie nie wystawili rakiety numerjeden, 31-letniego Michaiła Ju˝nego (nr

Nie takaRosja straszna...Polscy tenisiÊci pokonali w Moskwie Rosjan 3:2 w meczu pierwszej rundy Grupy I Euro-Afrykaƒskiej Pucharu Davisa. W kwietniu zagrajà z Chorwatami o awans do bara˝u o Grup´ Âwiatowà, w której jeszczenigdy nie wyst´powali. W zeszłym roku przegrali z Australijczykami mecz o właÊnie takà stawk´. Teraz droga do elity wydaje si´ jeszcze trudniejsza.

Tekst Sylwester Sikora | Foto Robert Maksimow �

Dobre humory dopisywały zanim jeszcze zaczàł si´ mecz

27-29_DAVIS PL:Layout 1 14-02-13 15:48 Page 27

Page 28: Tenisklub nr 83

14 ATP, çwierçfinalista US Open 2013),który ostatnio grał w PD w 2012 roku. Ja-nowicz natomiast pokazał dobrà dyspozycji wielkà ochot´ do rywalizacji.

40 lat na ławceSzamil Tarpiszczew, który ju˝ w 1974roku został kapitanem reprezentacji w Pu-charze Davisa, rzucił na pierwszy ogieƒ17-letniego Kariena Chaczanowa. Tenwielce utalentowany chłopak (nr 448 ATP,198 cm wzrostu) jest zaledwie 18. rakietàRosji, ale te˝ jej wielkà nadziejà. Tarpisz-czew wspominał w ostatnich wypowie-dziach, e ju˝ pora budowaç nowà dru˝yn´,wi´c pozwolił mistrzowi Europy juniorówograç si´ w meczach o stawk´. Po cichuliczył zapewne na miłà niespodziank´.Z Janowiczem debiutant niewiele wskórał,bo Polak w troch´ ponad półtorej godzinypokonał zawodnika gospodarzy. „Jerzykowi”wychodziły ulubione skróty, siedział muserwis, wychodziły returny. 3:0 i Êwietneotwarcie. – Mam doÊwiadczenie z gryz juniorami – artował Polak, który w Mel-bourne 2014 i na Wimbledonie 2013 ry-walizował tak˝e z nastolatkami.Pierwszà rakiet´ Rosji dzier˝ył 32-letni

Dmitrij Tursunow (nr 28 ATP), moskwianinmieszkajàcy w Kalifornii od trzynastegoroku ˝ycia. Ten bardzo solidny gracz, ob-darzony dobrym bekhendem i serwisem,w ubiegłym roku w turnieju ATP Masters1000 w Cincinnati/Mason potrafił z eli-minacji dojÊç do çwierçfinału, eliminujàcchoçby Davida Ferrera.W piàtek Tursunow pokonał Michała Przy-si´˝nego (nr 57 ATP) w czterech setach,drugi raz w karierze (poprzednio w 2010roku w Sankt Petersburgu). Polak okazałsi´ mniej regularny od rywala, popełniałdu˝o niewymuszonych bł´dów. Decydujàcyi najbardziej emocjonujàcy okazał si´trzeci set. Polak potrafił doprowadziç odstanu 2:5 do tiebreaka, którego wygrałjednak Rosjanin. Czwarta partia potoczyłasi´ ju˝ szybciutko. – Tursunow wygrał za-słu˝enie – komentował Przysi´˝ny.

Pozamiatane!Stary lis Tarpiszczew zupełnie nie liczyłna swoich deblistów. Chaczanow z Kon-stantinem Krawczukiem z zało˝enia niemogli si´ zbytnio postawiç naszej ekspor-towej parze. Wprawdzie wygrali z Mariu-szem Fyrstenbergiem i Marcinem Mat-

kowskim pierwsze cztery gemy i seta,lecz nasi szybko opanowali sytuacj´. Fyr-stenberg odniósł 28. zwyci´stwo w Pu-charze Davisa, w tym 21. w grze podwójnej.Matkowski tak˝e uzbierał „oczko” za debla,lecz w singlu zwyci´˝ał tylko czterokrotnie.Rekordzistà wÊród naszych reprezentantówpozostaje Bartłomiej Dàbrowski: 28 wy-granych singlowych i 9 deblowych.Trzeciego dnia rywalizacji jako pierwsiwyszli na kort Tursunow i Janowicz. Spo-tkanie kluczowe, bo gdyby Rosjanin wy-równał na 2:2, wszystko si´ mogło zdarzyç.Polak nie ukrywał, ˝e z tego powodu czułpresj´. – Tym bardziej ciesz´ si´ z tej wy-granej. Od poczàtku obaj walczyliÊmyo zwyci´stwo w ka˝dej akcji. WłaÊniejedna, dwie piłki zadecydowały o koƒco-wym wyniku.W trzecim secie Tursunow prowadził 5:3i 30-0, a nasz tenisista dwa razy cisnàł ra-kietà o kort. Nie byłby sobà, gdyby tegonie zrobił, co zresztà tak tłumaczył. –Rzucanie rakietà, szczerze mówiàc, po-mogło mi. Rozluêniłem si´, pozbyłemcałej negatywnej energii – powiedział,gdy ju˝ zapewnił sobie i kolegom awansdo drugiej rundy.

Puchar Davisa

28 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2014

Jerzy Janowiczpodniósł z kortu dwa punkty

Michałowi Przysi´˝nemuzabrakło solidnoÊciDmitrija Tursunowa

27-29_DAVIS PL:Layout 1 14-02-13 15:48 Page 28

Page 29: Tenisklub nr 83

Warto zacytowaç wypowiedê pokonanegoRosjanina. – W pierwszych dwóch setachJerzy dosłownie zmiótł mnie z kortu. A jawcale nie czułem, ˝e gram êle. Wydaje misi´, e gdybym grał na tym poziomie przezcały sezon, to byłbym w rankingu gdzieÊna pi´tnastym miejscu. Na Puchar Davisanie wystarczy przyje˝d˝aç. Dobrze by byłojeszcze od czasu do czasu coÊ wygraç. A jamam z tym problemy. Mo˝e dru˝ynieb´dzie łatwiej beze mnie? – zapytał samsiebie Tursunow. Tarpiszczew jeszcze munie odpowiedział. Ma czas do wrzeÊnia,ale to ju˝ nie nasze zmartwienie.W ostatnim meczu, nie wiadomo komupotrzebnym, Tejmuraz Gabaszwili pokonałPrzysi ˝nego 7:5, 7:5. Gospodarze przegralispotkanie 2:3, goÊcie zrobili pierwszykrok w stron´ Grupy Âwiatowej.

To jeszcze nie półmetekDrugi trzeba zrobiç na poczàtku kwietnia.Znów, jak szeÊç razy z rz´du przed wyjaz-dem do Moskwy, na własnych Êmieciachnasi tenisiÊci zmierzà si´ z kolejnym zdo-bywcà Pucharu Davisa, Chorwacjà (2005).Z tym zespołem jeszcze nigdy nie grali,wi´c gospodarza musiał wskazaç los.

Co tu du˝o gadaç – to rywal du˝o lepszyod Rosjan. Wprawdzie Ivan Ljubicziç,a tym bardziej Goran Ivaniseviç, to ju˝ za-mierzchłe dzieje, ale ten kraj dysponujeciàgle wielkim potencjałem tenisowym.W najnowszym rankingu ITF Chorwacisà klasyfikowani na 18. miejscu (1875punktów, spadek o pi´ç lokat), podczasgdy Polacy na 19. (1850, awans o pi´ç).Nasi kwietniowi przeciwnicy przez 12 latprzyzwyczaili si´ do wyst´pów w Grupie

Âwiatowej i chcieliby wróciç do elity jaknajszybciej. Wylecieli z niej w zeszłymroku po pora˝ce u siebie w bara˝u z WielkàBrytanià 1:4 (dwa i pół punktu Andy’egoMurraya, nieobecnoÊç Marina Czilicia).W razie pokonania chorwackich tenisistów,biało-czerwoni rozegrajà mecz bara˝owynajprawdopodobniej z któràÊ z oÊmiudru˝yn, które przegrały w I rundzie GrupyÂwiatowej, choç nie mo˝na wykluczyçtak˝e rywala z którejÊ ze stref regionalnychGrupy I (o rozstawieniu decyduje bowiemranking ITF). W ka˝dym razie rywaleb´dà z najwy˝szej półki – Polska mo˝ebyç dolosowana do Serbii (nr 2), Hiszpanii(3), Argentyny (4), Kanady (6), StanówZjednoczonych (7), Australii (14), Holandii,(15) lub Belgii (16). To jednak dopieroewentualnie we wrzeÊniu.Jest jednak szansa – trudno dziÊ oceniç,jak du˝a, bo ranking ITF jest doÊç skom-plikowany – e po kwietniowych meczachPolska wyprzedzi Belgi´ lub Holandi´(Australii raczej nie), a wtedy znajdzie si´wÊród ósemki rozstawionych i unikniespotkania w bara˝u z kimÊ z czołowejdziesiàtki Êwiata. �

LUTY – MARZEC 2014| TENISklub| 29

PUCHAR DAVISAI RUNDA

GRUPY I STREFY EURO-AFRYKA¡SKIEJMOSKWA, 31.01-02.02

Rosja – Polska 2:3. Karien Chaczanow – Jerzy Janowicz 2:6, 4:6, 4:6; Dmitrij Tur-sunow – Michał Przysi´˝ny 6:3, 3:6, 7:6(3),6:2; Chaczanow, Konstantin Krawczuk – Mariusz Fyrstenberg, Marcin Matkowski6:2, 4:6, 1:6, 0:6; Tursunow – Janowicz3:6, 5:7, 6:7(3); Tejmuraz Gabaszwili – Przysi´˝ny 7:5, 7:5.W II rundzie Polska zagra u siebie z Chorwa-cjà (4-6 kwietnia).

R E K L A M A

tel. 600 424 208WWW.CZTERYKORTY.PL

Ośrodek Wczasowy„Cztery Korty”

• wczasy rodzinne• weekendy• spotkania

integracyjne

Deblistom przydała si´chwila refleksjipo pierwszym secie

27-29_DAVIS PL:Layout 1 14-02-13 15:48 Page 29

Page 30: Tenisklub nr 83

O d poczàtku wiadomo było, ˝ePolki jadà do Szwecji w roli fawo-rytek, ale spodziewano si´ równie˝,

˝e o wyniku meczu w Boras mo˝e zadecy-dowaç spotkanie deblistek. Majàc w pami cibolesnà pora˝k´ sprzed dwóch lat, kiedySofia Arvidsson i Johanna Larsson pokonaływ Eljacie siostry Radwaƒskie i zagrodziłyPolsce drog´ do bara˝y, zastanawiano si´,kogo obok Agnieszki Radwaƒskiej do ta-kiego meczu wystawi Tomasz Wiktorowski. – Znamy si´ bardzo dobrze, wi´c pan wie,

Puchar Federacji

Obowiàzki według r

Zwyci´stwo w decydujàcym, piàtym meczu deblowymzapewniło Polsce wygranà 3:2 ze Szwecjà w Boras i awans do bara˝y o Grup´ Âwiatowà Pucharu Fede-racji. Agnieszka Radwaƒska dała dru˝ynie spodziewa-ne dwa i pół punktu, pół doło˝yła Alicja Rosolska. W kwietniu Polki zagrajà w Hiszpanii.

Tekst Adam Romer, Boras | Foto Andrzej Szkocki

30 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2014

Agnieszka Radwaƒskabyła uprzejma dla Szwedek,ale dopiero po zejÊciu z kortu

30-32_FED Cup:Layout 1 14-02-14 10:29 Page 30

Page 31: Tenisklub nr 83

˝e nie zdradzam planów zbyt wczeÊnie.Miałem kilka wariantów, a decyzj podjàłemzgodnie z regulaminem tu˝ po zakoƒczeniuostatniego meczu singlowego – odpowie-dział na pomeczowej konferencji w nie-dziel´.Kapitan dru˝yny miał nosa i do gry desy-gnował Alicj´ Rosolskà, specjalistk´ odgry deblowej. Okazało si´ to kluczowe, boto właÊnie drobniutka i szczupła Rosolskawr´cz szalała przy siatce i zdobywaława˝ne punkty przy serwisie Szwedek.

– Ró˝nic´ zrobiła Ala. Jest specjalistkà oddebla, a z takimi zawsze trudno si´ gratym, które debla zbyt cz´sto nie grajà, jakmy – odpowiadała Larsson zapytana o ró˝-nic´ w stosunku do meczu deblowegosprzed dwóch lat. – Wtedy grałyÊmy namłodszà z Radwaƒskich, a dziÊ takataktyka si´ nie sprawdziła, bo Ala byłabłyskawicznie przy siatce i grała przy niejbardzo agresywnie.RzeczywiÊcie Rosolska dominowała przysiatce czarujàc gamà ró˝norodnych wolei,a z tyłu miała wsparcie Radwaƒskiej, którachwilami niemal jak na treningu wymieniałapiłki z gł´bi kortu z obiema rywalkami.– Grało mi si´ wyjàtkowo komfortowo.Jak masz kogoÊ takiego za plecami, a dotego poczucie, ˝e Agnieszka kryje całykort, to gra si´ du˝o łatwiej – komplemen-towała kole˝ank´ Rosolska. Radwaƒskanie pozostawała jej dłu˝na i tak˝e w samychsuperlatywach wypowiadała si´ o refleksiei wolejach partnerki.Nic dziwnego, ˝e zdobycie decydujàcegopunktu wywołało w całej dru˝ynie praw-dziwà eufori´.

Sobota jak mgnienie okaWczeÊniej w czterech singlach emocji byłotyle, co kot napłakał. Tenisistki rozegrały

bowiem tylko osiem setów, w których naj-dłu˝szy składał si´ z 10 gemów.Sobota zacz´ła si´ od szybkiej pora˝ki Ka-tarzyny Piter z Larsson, a dosłowniepółtorej godziny póêniej równie łatwoArvidsson przegrała z Radwaƒskà. – Wynik mo˝e jest troch´ mylàcy, bo a˝tak łatwo nie było, ale rzeczywiÊciezagrałam wyjàtkowo dobry mecz – zarazpo meczu mówiła Polka szwedzkim dzien-nikarzom. To bardzo dyplomatyczna wy-powiedê, poniewa˝ na korcie ró˝nica mi´-dzy nià a doÊwiadczonà przecie˝ Arvidssonbyła kolosalna.Polka, czwarta zawodniczka na Êwiecie,od poczàtku narzuciła Szwedce, aktualnie135. w rankingu WTA, swoje warunki.Grała szybciej, dokładniej i w sposób bar-dziej urozmaicony. To wszystko było zde-cydowanie za du˝o dla Arvidsson. I choçchwilami widaç było lekkà dekoncentracj´w poczynaniach Polki, zwłaszcza gdy uzy-skiwała znacznà przewag´ w poszczegól-nych wymianach, to jednak Radwaƒskanajwa˝niejsze punkty rozstrzygała na swojàkorzyÊç.– Grała najlepiej przy decydujàcych piłkach.Wszystko wracało... – potwierdziła takàanaliz´ sama Szwedka. RzeczywiÊcie w ca-łym meczu były zaci´te gemy, w których

LUTY – MARZEC 2014| TENISklub| 31

g rozdzielnika

Alicja RosolskawyjaÊniła rywalkom,na czym polega debel

Wyst´p Katarzyny Piterto inwestycja w przyszłoÊç

30-32_FED Cup:Layout 1 14-02-14 10:29 Page 31

Page 32: Tenisklub nr 83

rozgrywano po kilka równowag, jednakwi´kszoÊç z nich, koniec koƒców, i tak pa-dało łupem Polki.O meczu Piter mo˝na jedynie powiedzieç,˝e był niemal lustrzanym odbiciem poje-dynku Radwaƒskiej z Arvidsson, tyle, ˝ereprezentantki Polski i Szwecji wystàpiływ odwrotnych rolach.– Dawaj Kasia, dawaj – krzyczeli polscy ki-bice, których niepodziewanie sporo znalazłosi´ na trybunach Borashallen. Na niewielesi´ to zdało, bo od poczàtku Polka była jaksparali˝owana. Dała si´ szybko zepchnàçza koƒcowà lini´, biegała du˝o, ale jeszczewi´cej popełniała bł´dów.– Pami´tałam nasz mecz z Fed Cupu z Es-tonii, gdzie Polka mnie pokonała. Byłamwtedy strasznie zawiedziona i absolutnienie chciałam, aby taka sytuacja si´ powtó-rzyła tutaj. Dlatego za nic nie chciałamoddaç inicjatywy i grałam agresywnie –opowiadała wyjàtkowo z siebie zadowolonaLarsson. Pierwsza partia zakoƒczyła si´ tak szybko,˝e mało kto zdà˝ył si´ zorientowaç, jaki kiedy. Wydawało si´, ˝e krótka rozmowaz kapitanem Wiktorowskim na ławeczcemi´dzy setami odniesie jakiÊ efekt. Poczàtekdrugiego seta był bowiem zdecydowanielepszy w wykonaniu Piter. Polka byłaagresywniejsza, wchodziła w kort i niebała si´ próbowaç bardziej ryzykownychrozwiàzaƒ. To wystarczyło na wygraniedwóch gemów serwisowych, a potemznów coÊ si´ załamało. Uciekł na suchogem przy podaniu rywalki, a chwil´ póêniejkolejny dajàcy prowadzenie Szwedce 4:2.Po tym Piter ju˝ si´ nie podniosła i szybkoprzegrała mecz.– Z Arvidsson b´dzie jeszcze trudniej.Mo˝e lepiej Wiktorowski powinien wystawiç

Puchar Federacji

32 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2014

PUCHAR FEDERACJI07-09.02

GRUPA ÂWIATOWA III RUNDA

Szwecja – Polska 2:3. Johanna Larsson – Katarzyna Piter 6:1, 6:2; Sofia Arvidsson – Ag-nieszka Radwaƒska 1:6, 1:6; Larsson – A. Radwaƒska 4:6, 1:6; Arvidsson – Piter 6:2, 6:1;Arvidsson, Larsson – A. Radwaƒska, Alicja Rosolska 2:6, 2:6.Pozostałe wyniki: Kanada – Serbia 3:1; Francja – Szwajcaria 3:2; Argentyna – Japonia 3:1.

GRUPA ÂWIATOWAåWIERåFINAŁY

USA – Włochy 1:3. Christina McHale – Karin Knapp 3:6, 6:3, 1:6; Madison Keys – CamilaGiorgi 2:6, 1:6; Alison Riske – Knapp 3:6, 5:7; Lauren Davis, Keys – Nastassia Burnett, AliceMatteucci 6:2, 6:3.Hiszpania – Czechy 2:3. Carla Suarez-Navarro – Barbora Zahlavova-Strycova 6:1, 6:4; Ma-ria--Teresa Torro-Flor – Klara Zakopalova 3:6, 6:2, 1:6; Suarez-Navarro – Zakopalova 1:6,6:3, 6:3; Silvia Soler-Espinoza – Lucie Szafarzova 6:4, 1:6, 3:6; Soler-Espinoza, Suarez--Navarro – Andrea Hlavaczkova, Zahlavova-Strycova 6:7(7), 3:6.Słowacja – Niemcy 1:3. Dominika Cibulkova – Andrea Petkovic 6:2, 6:7(7), 2:6; DanielaHantuchova – Angelique Kerber 6:7(9), 1:6; Cibulkova – Kerber 3:6, 6:7(5); Jana Czepelova,Magdalena Rybarikova – Julia Goerges, Anna-Lena Groenefeld 4:6, 6:3, 10-7.Australia – Rosja 4:0. Cassey Dellacqua – Irina Chromaczowa 6:0, 6:2; Samantha Stosur – Weronika Kudiermietowa 6:4, 6:0; Stosur – Wiktoria Kan 6:2, 6:3; Ashleigh Barty,Dellacqua – Chromaczowa, Waleria Sołowiowa 6:1, 6:3.Pary półfinałowe (19-20.04): Czechy – Włochy; Australia – Niemcy.Pary bara˝owe (19-20.04): Rosja – Argentyna; Kanada – Słowacja; USA – Francja; Hiszpania – Polska.

czwartej rakiety Êwiata, tym bardziej mar-twiła Piter. Samo bieganie po koƒcowejlinii i przerzucanie piłki na drugà stron´siatki okazało si´ zdecydowanie za małona dwie solidne Szwedki. Dlatego z jednej strony cieszył uÊmiech,który po niedzielnym deblu zagoÊcił wresz-cie na twarzy kapitana reprezentacji To-masza Wiktorowskiego, ale w kontekÊcienadchodzàcego meczu bara˝owego z Hisz-panià (losowanie odbyło si´ dwa dni póê-niej) nie ma co zazdroÊciç mu kłopotówz ustalaniem składu na kwiecieƒ.W Boras nikt tym sobie jeszcze głowy niezaprzàtał i po ostatniej piłce humoryw polskiej ekipie i na trybunach były do-skonałe. Kibice, których do Borashallenzjechało nadzwyczaj du˝o – chwilamimiało si´ wra˝enie, e Polaków jest na try-bunach wi´cej ni˝ Szwedów – odÊpiewalitenisistkom gromkie „Dzi´kujemy, dzi´ku-jemy!”. Potem były ju˝ tylko zdj´cia i au-tografy, których najwi´cej rozdała naj-młodsza w dru˝ynie Kania, bo pozostałezawodniczki udały si´ na odnow´ i konfe-rencj´ prasowà.– Musi byç jakiÊ podział obowiàzków –˝artowali zgodnie wszyscy członkowiepolskiej ekipy. �

Paul´ Kani´? – zastanawiał si´ głoÊnojeden z polskich kibiców.

Niedziela jak dzieƒ ÊwistakaNiedzielne single przyniosły podobnà iloÊçemocji. Radwaƒska w meczu bez historiipokonała łatwo Larsson, a w jeszcze krót-szym i jednostronnym pojedynku Arvidssonokazał si´ lepsza od Piter. Polscy kibicew Boras prze˝ywali prawdziwà huÊtawk´emocji, bo im bardziej cieszyła ich postawa

Paula Kaniawzi´ła na siebieobowiàzki wobec kibiców

30-32_FED Cup:Layout 1 14-02-14 10:29 Page 32

Page 33: Tenisklub nr 83

Prowadzi ten, kto przełamuje konwencje

John Shuttleworth, Projektant rewolucyjnych jachtów

SUV Mazda CX-5

Nadanie nowego kursu w projektowaniu jachtów było wyzwaniem, któremu podołał

John Shuttleworth. To on stworzył rewolucyjny, bo najbardziej ekonomiczny jacht na

ziemi (i wodzie) – łódź, której jeden zbiornik wystarcza do przepłynięcia połowy świata. Aby

wypracować tak przełomowe rozwiązanie, wystarczyło wyjść poza dotychczasowe schematy...

Mazda wie o tym doskonale!

Przykładem jest technologia SKYACTIV, która pozwoliła nam zachować trwałość konwencjonalnego silnika i uzyskać

doskonałe osiągi, konkurujące z kosztownymi rozwiązaniami hybrydowymi. Zresztą, najlepiej przekonaj się o tym sam...

W zależności od wersji samochodu średnie zużycie paliwa oraz emisja CO2 wynoszą odpowiednio: od 4,6 do 6,6 l/100 km oraz od 119 do 155 g/km.

Informacje dotyczące odzysku i recyclingu samochodów wycofanych z eksploatacji znajdziesz na www.mazda.pl

33_MAZDA reklama:Layout 1 14-02-14 17:05 Page 33

Page 34: Tenisklub nr 83

N ajwa˝niejsze zawody odbyły si´w Doha. Qatar Exxon Mobil Openod samego poczàtku (1993) gro-

madzi na starcie mocnà stawk´. W oÊrodkutenisowo-squashowym Kalifa wygrywalii Stefan Edberg (obecnie trener RogeraFederera), i Boris Becker (szkoleniowiecD˝okovicia), i Jim Courier, i sam Federer...Tylko Rafael Nadal nie potrafił zwyci´˝yçu szejków, choç grał tam pi´ciokrotnie.Raz znalazł si´ w finale (2010), lecz po-

Tenis na Êwiecie

I po co komu taki zPi´ç turniejów ATP World Tour rozegrali tenisiÊciprzed Australian Open. Wszystkie na kortach twardych. W ka˝dym zwyci´˝ał kto inny, bo nikt z czołówki nie wyst´pował tydzieƒ po tygodniu. Novak D˝okoviç, broniàcy tytułu z Melbourne Park,nie rozegrał ani jednego oficjalnego meczu.

Tekst Sylwester Sikora | Foto AFP / East News

34 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2014

34-35_turnieje ATP:Layout 1 14-02-13 15:49 Page 34

Page 35: Tenisklub nr 83

konał go b´dàcy w ˝yciowej formie NikołajDawydienko.W pierwszym tygodniu 2014 roku Hiszpankontynuował Êwietnà, zaskakujàcà pass´na twardym korcie, która przyniosła mucztery wygrane turnieje, z US Open włàcz-nie. Rafa nie był jeszcze w najwy˝szej for-mie, w pi´ciu pojedynkach stracił a˝ trzysety (w tym z niemieckim kwalifikantemz drugiej setki rankingu Peterem Gojow-czykiem), lecz wygrywał. W finale, w trze-

cim podejÊciu do tytułu w Katarze, pokonałGaela Monfilsa. To 61. triumf turniejowyNadala w karierze.Łukasz Kubot przegrał w Doha w drugiejrundzie z Ernestsem Gulbisem; MichałPrzysi´˝ny ju˝ w pierwszej nie sprostałFlorianowi Mayerowi, choç prowadził napoczàtku tiebreaku trzeciej partii. Kubotw deblu wystàpił z Marcinem Matkowskim(grali razem podczas Wimbledonu 2013),lecz odpadli po pierwszym meczu.

Hewitt pobił FedereraLleyton Hewitt jest starszy od Rogera Fe-derera o mniej wi´cej pół roku. 32-letnidziÊ tenisiÊci pierwszy raz zmierzyli si´w sezonie 1999! W roku 2010, kiedySzwajcar jeszcze był w Êwietnej formie(nr 2 ATP, przodownictwo stracił poRoland Garros), Australijczyk od dawnadołował (32 ATP i kontuzja za kontuzjà).I oto na trawie w Halle pokonał wtedy Fe-derera po 15 kolejnych przegranych.W Brisbane, w pierwszym tygodniu stycz-nia, dwaj weterani, ojcowie pi´ciorgadzieci (Lleyton ma trójk´, Roger dopierooczekuje trzeciego), zmierzyli si´ ponowniew finale. Australijczyk błysnàł formà i zwy-ci´˝ył 6:1, 4:6, 6:3. To był jego pierwszyfinał w ojczyênie od Australian Open2005 z Maratem Safinem. Tak˝e pierwszysukces z graczem z czołowej „10” rankinguod... Halle 2010.Bardzo ciekawie wyglàdała drabinka tur-nieju deblowego. Federer (rzadkoÊç,w 2013 r. rozegrał tylko trzy mecze grypodwójnej) i Nicolas Mahut odpadliw çwierçfinale. Mariusz Fyrstenbergzagrał w parze z 41-letnim DanielemNestorem, który dobija do 920 zwyci´stwdeblowych. Polsko-kanadyjska para zdo-była tytuł, warszawianin odniósł 15.triumf turniejowy, pierwszy nie z Marci-nem Matkowskim.W Sydney wrócił do rywalizacji po kontuzjiÊródstopia Jerzy Janowicz. Łodzianinzostał rozstawiony z dwójkà i w drugiejrundzie (pierwszà miał wolnà) przegrałz kretesem z Aleksandrem Dołgopołowem.Turniej wygrał Juan Martin del Potro, pofinale z Bernardem Tomicem 6:3, 6:1. Oj-ciec australijskiego tenisisty, John, majàcyzakaz wst´pu na wszelkie „terytoria” za-rzàdzane przez ATP za pobicie sparing-partnera syna, spokojnie kupił bilet w kasiei z trybun dopingował syna. Po co wi´cten zakaz?Janowicz i Maks Mirny oraz Łukasz Kuboti Robert Lindstedt odpadli w pierwszej

rundzie gry podwójnej, a Mariusz Fyr-stenberg i Marcin Matkowski – w drugiej(çwierçfinał) z Danielem Nestorem i Ne-nadem Zimonjiciem, którzy znów razemgrajà i wygrywajà.

Mistrz tiebreakówW Auckland po ósmy tytuł w rozgrywkachATP, ale dopiero drugi poza Stanami Zjed-noczonymi (tak˝e w 2010 roku wygrałw Nowej Zelandii), si´gnàł John Isner.W finale pokonał Yen-Hsun Lu po meczubez choçby jednego przełamania serwisu.Tajwaƒczyk obronił a˝ 10 breakpointów,natomiast Amerykanin posłał 23 asy i po-twierdził, ˝e jest mistrzem tiebreaków.W poprzednim roku „Wielki John” uzyskałw tej „konkurencji” najlepszy bilans w tou-rze: 38-18. 30-letni Lu po raz pierwszyw karierze zagrał w finale po pokonaniurund´ wczeÊniej Davida Ferrera, cztero-krotnego mistrza z Auckland i obroƒcy ty-tułu.Michał Przysi´˝ny odpadł w pierwszejrundzie (przegrał z Benoitem Pairem).W deblu Tomasz Bednarek i NicholasMonroe (USA) ulegli w pierwszej rundzieDaniele Braccialemu i Lukaszowi Dlouhy-’emu. Tydzieƒ wczeÊniej w Chennai Bed-narek wystàpił z Michaiłem Jełginem.Tak˝e bez sukcesu, bo w pierwszej rundziePolak i Rosjanin przegrali z póêniejszymitriumfatorami, Johanem Brunstroememi Frederikiem Nielsenem.W singlu w Chennai triumfował – po razdrugi, wczeÊniej 2011 – Stanislas Wawrinka.Wygrany finał z Edourdem Rogerem-Vas-selinem był 500. meczem w karierzeSzwajcara (302-198). �

Wyniki na str. 80.

LUTY – MARZEC 2014| TENISklub| 35

zakaz? Jak Rafa zaczyna rok 2004 I Chennai 2005 QF Doha 2006 SF Marsylia 2007 SF Chennai 2008 RU Chennai 2009 QF Doha 2010 RU Doha 2011 SF Doha 2012 SF Doha 2013 RU Vina del Mar 2014 W Doha

I – I runda, QF – çwierçfinał, SF – półfinał,RU – finał, W - zwyci´stwo

Roger Federeri Lleyton Hewitt wielokrotnie spotykali si´ w towarzystwieRoda Lavera

34-35_turnieje ATP:Layout 1 14-02-13 15:49 Page 35

Page 36: Tenisklub nr 83

W pierwszym starciu, z CarolineGarcià, była liderka Êwiatowegorankingu oddała rywalce tylko

trzy gemy. Tonowała jednak nastroje. –Nie grałam od dłu˝szego czasu, wi´cmusz´ obni˝yç moje oczekiwania – przy-znała. W roli trenera Rosjanki zadebiutowałSven Groeneveld.W półfinale Szarapowa trafiła na Seren´Williams i przegrała 2:6, 5:7. KomentatorMatt Cronin tak skwitował na Twitterzeten wynik: „Szarapowa miała kilka przy-

Tenis na Êwiecie

Szturm kwalifikantek

Pierwsze turnieje nowegosezonu miały daç kibicomi samym zawodniczkomodpowiedê na wiele istotnych pytaƒ. Pierwsze z nich brzmiało:kiedy i w jakiej formie na korty wróci Maria Szarapowa? Wróciła w Brisbane, gdzie skoczyła na gł´bokàwod´. Ten turniej był dobrze obsadzony, tote˝ Rosjanka od razuskazywała si´ na rywalizacj´ z najwi´kszymi rywalkami.

Tekst Justyna Krupa

Foto AFP / East News

36 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2014

Powrót po kontuzji Marii Szarapowejokazał si´ Êrednio udany

36-37_turnieje WTA:Layout 1 14-02-13 15:50 Page 36

Page 37: Tenisklub nr 83

zwoitych momentów, ale w pierwszymsecie została zdeklasowana przez Seren´”.W finale Williams ograła Wiktori´ Azarenk´6:4, 7:5, dajàc sygnał rywalkom, ˝e odzeszłego sezonu w układzie sił w kobiecymtenisie niewiele si´ zmieniło.Równolegle rozgrywano turniej w Shenzen,gdzie zgodnie z oczekiwaniami gospodarzy– podobnie jak rok wczeÊniej – triumfowałaNa Li. Turniejowa jedynka w drugimw historii WTA Tour chiƒskim finale po-konała rodaczk´, Shuai Peng. Rozstawionaz dwójkà Sara Errani odpadła ju˝ w drugimmeczu (z Vanià King).

Przysługa dla imienniczkiRok temu polscy kibice bardzo emocjono-wali si´ turniejem w Auckland, gdzietriumfowała Agnieszka Radwaƒska. Polkanie broniła jednak tytułu, bo w tym czasiewalczyła w Pucharze Hopmana. Nowoze-landzki turniej nie jest zresztà imprezàpierwszoplanowà. Zwyci´˝czyni mogła li-czyç na 43 tys. dolarów i 280 punktów dorankingu.Furor´ zrobiła tam 16-letnia Ana Konjuh.W pierwszym w karierze meczu w WTATour rozprawiła si´ z rozstawionà z jedynkàRobertà Vinci. Rok temu Chorwatka wy-grała juniorski Australian Open. Ju˝ wów-czas zastanawiano si´, czy rodzi si´ nowagwiazda. Eksperci mówià o Anie jako

„czystym naturalnym talencie”. Talent tenwymaga jednak jeszcze długiej obróbki –w Auckland nie wystarczył nawet dodwóch wygranych meczów (pora˝ka z Lau-ren Davis).Konjuh, eliminujàc Vinci, bardzo ułatwiłazadanie swojej imienniczce. Ana Ivanoviçw finale pokonała Venus Williams 6:2,5:7, 6:4. Sama jednak postarała si´ o wi´k-szà dramaturgi´ tego pojedynku, poniewa˝w drugim secie prowadziła ju˝ 5:3 i miałapiłk meczowà. W koƒcu zdobyła dwunastytytuł, ale dopiero pierwszy od listopada2011 roku, kiedy to triumfowała na Bali.Turniej w Hobart szturmem wzi´ły Hisz-panki. Triumfowała Garbine Muguruza,która dotarła na sam szczyt startujàcz kwalifikacji. W półfinale dosłownierozbiła Estrell´ Cabez´-Candel´, a w finalerozprawiła si´ z Klarà Zakopalovà 6:4,6:0. – Garbine nie jest przyszłoÊcià tenisa,jest teraêniejszoÊcià – rozpływali si´ nadtà 20-latkà hiszpaƒscy komentatorzy. Naj-wyraêniej kwalifikantki na poczàtkowymetapie sezonu miały t´ przewag´, ˝edłu˝ej były w rytmie meczowym i to wy-korzystywały.

Gratulacje od premieraKolejnym turniejem, w którym Radwaƒskamiała broniç trofeum i punktów zdobytychprzed rokiem, była impreza w Sydney.Niestety, po raz pierwszy od 1998 roku

„urz´dujàca” mistrzyni odpadła ju˝ popierwszym meczu (czyli w drugiej rundzie,bo wczeÊniej miała wolny los). Pogrom-czynià Polki była równie˝ kwalifikantka,Bethanie Mattek-Sands, znana do tej porybardziej z efektownych fryzur, tatua˝yi stylizacji ni˝ efektownych zwyci´stw.Amerykanka zaskoczyła Polk´ agresjàw grze. – Niezale˝nie od tego, czy był tomój pierwszy, czy drugi serwis, szła w stuprocentach skoncentrowana na ka˝dà piłk´– komentowała Radwaƒska. Przyznała, ˝edokuczał jej ból ramienia, z którym miałaproblem ju˝ podczas Pucharu Hopmana.Wraz z Radwaƒskà z Sydney po˝egnałasi´ te˝ jej przyjaciółka Karolina Woêniacka.Nie pomógł jej nowy trener Thomas Hog-stedt.Bohaterkà imprezy bezapelacyjnie zostałaCwetana Pironkowa. Przed tym turniejem26-latka była dopiero 107. na Êwieciei sama przyznała, ˝e w zeszłym sezoniezastanawiała si´ nawet nad zakoƒczeniemkariery. Tymczasem w Sydney, b´dàc kwa-lifikantkà, odprawiła Sar´ Errani, Petr´Kvitovà, a w finale w dwóch setach ograłaAngelique Kerber. Trzy zwyci´stwa nadprzedstawicielkami czołowej dziesiàtki

rankingu dały jej awans o równo 50 po-zycji.Po piłce meczowej Bułgarka padła nakolana i długo płakała, jakby nie wierzàcw to, co si´ dzieje. Pierwsze w karierzezwyci´stwo w turnieju WTA dedykowałaswemu zmarłemu dziadkowi, Nikoli. Drugidziadek te˝ miał niemały udział w tym, ˝ewnuczka zaszła tak daleko. Enczo Pironkow,ceniony malarz, podarował rodzinie swojeobrazy, które co do jednego musieli wy-przedaç, aby Cwetana mogła robiç karier´.Po zwyci´stwie w Sydney dostała gratulacjenawet od premiera Bułgarii. – Teraz wiem,˝e jestem w stanie wygraç z ka˝dym –oznajmiła Pironkowa.Pierwszy tydzieƒ po Australian Openprzyniósł sukcesy tenisistkom rosyjskim.Anastazja Pawluczenkowa zdobyła w Pa-ry˝u szósty tytuł w karierze, ale najwa˝-niejszy – turniej Open GDF Suez ma prze-cie˝ kategori´ Premier. Typowana na zwy-ci´˝czyni´, najwy˝ej rostawiona MariaSzarapowa przegrała z mniej znanà ro-daczkà w półfinale.A˝ trzy i pół roku na drugi triumfw turnieju WTA czekała Jekaterina Maka-rowa. Trzy z pi´ciu rywalek zmusiły jà dorozegrania trzech setów, za to w finalewystarczyły tylko dwa. W pojedynkuo tytuł Rosjanka pokonała Czeszk´ Karolin´Pliszkovà. �

Wyniki na str. 80.

LUTY – MARZEC 2014| TENISklub| 37

Cwetana Pironkowa w ciàgu dwóch tygodniawansowała o 50 miejsc

36-37_turnieje WTA:Layout 1 14-02-13 15:50 Page 37

Page 38: Tenisklub nr 83

Dwa tytuły wielkoszlemowepomogły Rafaelowi Nadalowiodzyskaç pozycj´ lidera

Rankingi ATP i WTA

ATP Entryz 3 lutego

1. Rafael Nadal, ESP 14330 1 5

2. Novak D˝okoviç, SRB 10580 2 1

3. Stanislas Wawrinka, SUI 5710 8 17

4. Juan Martin del Potro, ARG 5370 5 7

5. David Ferrer, ESP 5280 3 4

6. Andy Murray, GBR 4795 4 3

7. Tomasz Berdych, CZE 4540 7 6

8. Roger Federer, SUI 4355 6 2

9. Richard Gasquet, FRA 3050 9 10

10. Jo-Wilfried Tsonga, FRA 2885 10 8

11. Milos Raonic, CAN 2690 11 13

12. Tommy Haas, GER 2435 12 22

13. John Isner, USA 2320 14 16

14. Michaił Ju˝ny, RUS 2145 15 32

15. Fabio Fognini, ITA 2100 16 42

16. Tommy Robredo, ESP 1980 18 102

17. Kei Nishikori, JPN 1965 17 21

18. Nicolas Almagro, ESP 1930 13 11

19. Grigor Dimitrow, BUL 1810 23 40

20. Gilles Simon, FRA 1700 19 14

21. JERZY JANOWICZ 1615 21 25

22. Kevin Anderson, RSA 1580 20 28

23. Ernests Gulbis, LAT 1443 24 131

24. Benoit Paire, FRA 1380 28 43

25. Vasek Pospisil, CAN 1359 30 127

26. Feliciano Lopez, ESP 1355 27 47

27. Philipp Kohlschreiber, GER 1330 22 19

28. Dmitrij Tursunow, RUS 1314 32 117

29. Florian Mayer, GER 1245 38 27

30. Gael Monfils, FRA 1245 26 108

21. Jerzy Janowicz 1615 21 25

57. Michał Przysi´˝ny 775 63 234

75. Łukasz Kubot 686 72 77

280. Grzegorz Panfil 160 285 523

357. Piotr Gadomski 118 361 672

507. Bła˝ej Koniusz 67 524 NR

680. Andrzej KapaÊ 35 679 656

793. Marcin Gawron 22 768 317

855. Paweł CiaÊ 18 853 1008

927. Arkadiusz Kocyła 14 932 787

W kolejnych rubrykach: aktualne miejsce w rankingu,

imi´ i nazwisko, liczba punktów,

miejsce w rankingu 4 oraz 52 tygodnie temu

Pół szklanki

Foto AFP / East News

Nie co roku Polak wygrywa Australian Open, a na dodatek Szwedmusi mu w tym jeszcze troch´ pomóc. Od poprzedniego sukcesutego kalibru min´ło 36 lat. Wojciech Fibak długo czekał na nast´pc ,

natomiast Jadwiga J´drzejowska nie do˝yła czasów, kiedy o mistrzostwoWimbledonu walczyła Agnieszka Radwaƒska.

„Isia”, choç w marcu koƒczy dopiero 25 lat, w historii polskiego tenisa wyz-naczyła ju˝ pewnà epok´, która zacz´ła si´ w lipcu 2004 roku. To wtedynazwisko Radwaƒskiej po raz pierwszy pojawiło si´ w rankingu WTA. Czyod tamtej pory nasz tenis ma si´ lepiej czy gorzej? Wiele liczb sugerujeodpowiedê pozytywnà, jest jednak pewien szczegół zmuszajàcy do refleksji.To malejàca liczba Polek klasyfikowanych w rankingu.M´˝czyznami nie b´dziemy si´ tu zajmowali ze wzgl´du na zasadniczeró˝nice w funkcjonowaniu rankingów ATP i WTA. TenisiÊcie wystarczy, ezdob´dzie punkt w jednym turnieju, nawet najni˝szej rangi, i ju˝ jest no-towany. Od 1 stycznia 2007 roku wymagania stojàce przed tenisistkamisà znacznie wy˝sze – wi´kszoÊç z nich musi „zapunktowaç” w co najm-niej trzech imprezach dowolnej kategorii lub za jednym zamachem zdobyçco najmniej 10 „oczek” – czyli przejÊç chocia˝ jednà rund´ kwalifikacji dozawodów WTA Tour, jednà rund´ turnieju głównego ITF 75 tys. USD, dwierundy ITF 25 tys. plus tzw. hospitality, awansowaç do półfinalu ITF 25 tys.,finału ITF 15 tys. lub wygraç ITF 10 tys. Dla 15- czy 16-latek, które dopierozaczynajà zawodowe granie, to bardzo trudne zadanie.

WłaÊnie skoƒczył si´ Australian Open, jest wi´c dobra okazja, eby spraw-dziç, jak polskie sprawy stały w pierwszym rankingu WTA publikowanympo tym turnieju od czasu, kiedy do gry włàczyła si´ Agnieszka Radwaƒska.Ten zamieszczony obok jest ju˝ dziesiàty, wi´c materiał do analizy wyda-je si´ wystarczajàcy.

Polki w rankingu WTAI II III IV V VI

2005 66 262 297 470 474 488 21

2006 63 214 297 334 439 507 21

2007 46 90 197 310 328 365 21

2008 21 82 183 215 319 364 20

2009 9 97 123 244 349 417 20

2010 9 75 135 240 273 332 18

2011 10 171 201 248 333 338 19

2012 6 85 153 263 293 332 21

2013 4 36 158 224 251 287 20

2014 4 46 111 116 171 296 17

W kolejnych rubrykach: rok, miejsca pierwszej, drugiej, trzeciej, czwartej, piàtej i szóstej

Polki oraz liczba Polek klasyfikowanych w rankingu

38 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2014

38-39_rankingi ATP i WTA:Layout 1 14-02-13 15:51 Page 38

Page 39: Tenisklub nr 83

WTA Entryz 3 lutego

1. Serena Williams, USA 13000 1 2

2. Wiktoria Azarenka, BLR 6581 2 1

3. Na Li, CHN 6570 4 5

4. AGNIESZKA RADWA¡SKA 5750 5 4

5. Maria Szarapowa, RUS 5600 3 3

6. Petra Kvitova, CZE 4745 6 8

7. Sara Errani, ITA 4425 7 7

8. Jelena Jankoviç, SRB 4310 8 26

9. Angelique Kerber, GER 4030 9 6

10. Simona Halep, ROU 3760 11 49

11. Caroline Wozniacki, DEN 3370 10 11

12. Ana Ivanoviç, SRB 3160 14 14

13. Dominika Cibulkova, SVK 3056 21 15

14. Roberta Vinci, ITA 3020 12 16

15. Sabine Lisicki, GER 2820 15 40

16. Samantha Stosur, AUS 2705 17 9

17. Carla Suarez-Navarro, ESP 2685 16 30

18. Sloane Stephens, USA 2415 13 17

19. Eugenie Bouchard, CAN 2369 31 137

20. Kirsten Flipkens, BEL 2295 19 34

21. Anastazja Pawluczenkowa 2240 30 31

22. Flavia Pennetta, ITA 2165 29 60

23. Jekaterina Makarowa, RUS 2080 23 20

24. Maria Kirilenko, RUS 2046 18 13

25. Alize Cornet, FRA 1985 26 36

26. Sorana Cirstea, ROU 1950 22 27

27. Kaia Kanepi, EST 1932 25 42

28. Lucie Szafarzova, CZE 1785 27 18

29. Swietłana Kuzniecowa, RUS 1741 20 52

30. Daniela Hantuchova, SVK 1625 32 58

4. Agnieszka Radwaƒska 5750 5 4

45. Urszula Radwaƒska 1200 43 37

110. Katarzyna Piter 583 118 356

116. Magda Linette 545 121 287

171. Paula Kania 364 182 223

298. Sandra Zaniewska 165 301 160

316. Katarzyna Kawa 151 320 418

328. Justyna Jegiołka 142 332 404

449. Marta Domachowska 82 434 251

691. Natalia Siedliska 36 685 863

W kolejnych rubrykach: aktualne miejsce w rankingu,

imi´ i nazwisko, liczba punktów,

miejsce w rankingu 4 oraz 52 tygodnie temu

Tendencja – jak widaç – jest niestety doÊç wyraêna – z roku na rok z rankinguWTA ubywa Polek. To efekt nie zmiany zasad naliczania punktów (przedzmianà i zaraz po zmianie sklasyfikowanych było 21 naszych zawodniczek),lecz znikania z kalendarza kolejnych turniejów; tych, w których najłatwiejbyło o pierwsze w karierze punkty. Nie ma w Polsce „dziesiàtek”, a do dwóch

„dwudziestek piàtek” – nie mówiàc ju˝ o BNP Paribas Katowice Open (WTATour) – trudno si´ dostaç bez „dzikiej karty”.Trudno te˝ nie zauwa˝yç pozytywów. Katarzyna Kawa i Justyna Jegioł-ka, które dzieƒ po tegorocznym Australian Open zajmowały lokatyodpowiednio 312. i 325., nie mieszczà si w szóstce najlepszych Polek, nato-miast jeszcze trzy lata temu rywalizowałyby o piàte miejsce w kraju, a w2005 i 2006 roku nawet o czwarte. Tak mocnej czołówki nie mieliÊmy nigdy.Paula Kania, teraz 171. na Êwiecie i piàta w Polsce, w 2011 byłaby naszàrakietà numer dwa!Jaka jest wi´c ta szklanka? Do połowy pełna czy do połowy pusta?

ARO

LUTY – MARZEC 2014| TENISklub| 39

2 paêdziernika 2006 rokuAgnieszka Radwaƒskazostała najlepszà tenisistkà w Polsce i od tamtej pory nie pozwoliła si´wyprzedziç ˝adnej rodaczce

38-39_rankingi ATP i WTA:Layout 1 14-02-13 15:51 Page 39

Page 40: Tenisklub nr 83

10 turniejów to niedu˝o, wr´czbardzo mało. W sezonie 2013najwa˝niejszy rangà był oczy-

wiÊcie BNP Paribas Katowice Open z cykluWTA Tour. Pozostałe imprezy odbywały si´ju˝ bez błysku fleszy, nazwisk z pierwszychstron gazet, a cz´sto nawet VIP-ów na try-bunach. Panie rywalizowały w dwóch tur-niejach ITF Circuit (w Toruniu i Zawadzie,pule nagród po 25 tys. dol.), natomiast pa-nowie w dwóch challengerach ATP (Szczecini Poznaƒ) oraz pi´ciu ITF-ach (Âl´za,Olsztyn, Bydgoszcz, Poznaƒ, Bytom).

Tenis w Polsce

Mapa Polski b´dzie wi´kszaW 2013 roku w Polsce odbyło si´ 10 mi´dzynarodo-wych turniejów zawodowych. Choç organizatorzy liczà ka˝dy grosz, a cz´sto odbijajà si´ od gabinetówpotencjalnych sponsorów, to w 2014 zawodów powinno byç wi´cej. Na tenisowà map´ Polski mimowszystko wracajà mi´dzy innymi Sopot i Sobota.

Tekst Jarosław K. Kowal

Foto Wojciech Karpiƒski, Bella Cup, Andrzej Szkocki i Maciej Kiełbowicz

40 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2014

BNP Paribas Katowice Open– w 2013 i 2014 rokuflagowy turniej polskiego tenisa

40-43_TURNIEJE w POLSCE:Layout 1 14-02-13 15:51 Page 40

Page 41: Tenisklub nr 83

Czy ten rok b´dzie pod tym wzgl´demlepszy od poprzedniego? Sà na to szanse,ale jeszcze wi´cej jest znaków zapytania.– Kogo by pan nie zapytał, to pewnieka˝dy powie, ˝e znaleêç sponsora tur-nieju tenisowego jest niezwykle trudno– przekonuje Aleksander Charpantidis,trener Michała Przysi´˝nego. Sam naprzełomie sierpnia i wrzeÊnia zorgani-zował w Âl´zy turniej o najni˝ej mo˝liwejpuli nagród (10 tys. USD). DziÊ nieumie odpowiedzieç, co b´dzie za kilkamiesi´cy.Czy impreza znów si´ odb´dzie, zale˝ywłaÊnie od sponsora – firmy Tauron. Jakiesà szanse? Charpantidis mówi, ˝e 50 na50. Najwa˝niejsze rozmowy dopiero przednim. – Choçby człowiek stanàł na głowie,to bez tego typu partnera nic z tego nieb´dzie. Ja sponsora miałem, a w ubiegłymroku i tak musiałem si´gnàç po troch´grosza do własnej kieszeni.

Troch´ matematykiIle trzeba wydaç, aby zorganizowaç naj-mniejszy choçby turniej zawodowy? Po-liczmy na przykładzie. Najwi´cej zawszemusimy zapłaciç – (co za niespodzianka...)– tenisistom. Załó˝my zatem, ˝e pula na-gród naszego turnieju wynosi 10 tys. do-larów, czyli ok. 30 tys. zł. Do tego pierwszywydatek obowiàzkowy – 10 proc. puli na-gród to swego rodzaju „wpisowe” dlaMi´dzynarodowej Federacji Tenisowej ITF.W naszym przypadku to 3000 zł. Co pozatym znajdzie si´ w naszym bud˝ecie?– wynaj´cie s´dziów i ich zakwaterowanie– ok. 15 000 zł;– zakup ok. 600-800 piłek – ok. 4000 zł;– zatrudnienie obsługi medycznej – ok.1500 zł; – zakup pucharów – ok. 1200 zł;– pozostałe wydatki (np. woda dla za-wodników, druk plakatów, obsługa kortów)– 2000-5000 zł.

W sumie, jak by nie liczyç, wychodzi ok.30 tysi´cy złotych, czyli drugie tyle, ilewynosi pula nagród. A im wi´kszy turniej,tym mniej ten wzór ma wspólnego z rze-czywistoÊcià. – DwukrotnoÊç puli nagródto skrajne minimum, ale na wi´ksze im-prezy kompletnie si´ to nie przekłada. Naprzykład przy organizacji challengeratrzeba zatrudniç około dwustu osób, któreprzez dziesi´ç dni muszà byç bez przerwyw gotowoÊci. Do tego transport, wy˝y-wienie, ale tak˝e imprezy okolicznoÊciowe.Wa˝ne, by budowaç atmosfer´ wokół tur-nieju – podkreÊla Krzysztof Jordan, dyrektorchallengera Poznaƒ Open.Bo turniej tenisowy, wbrew pozorom, tonie tylko sport. Nie mo˝e si´ obejÊç bez

„players’ party” dla zawodniczek lub za-wodników oraz imprez towarzyszàcych.Festiwal muzyczny dla kibiców? Wskazany!Dodatkowy miniturniej z udziałem gwiazddu˝ego i małego ekranu? Jak najbardziej!

LUTY – MARZEC 2014| TENISklub| 41

W toruƒskim Bella Cup kolej na młodsze kole˝anki Pauli Kani

40-43_TURNIEJE w POLSCE:Layout 1 14-02-13 15:51 Page 41

Page 42: Tenisklub nr 83

Krzysztof Bobala, dyrektor Pekao Szczecin Open,przyszłoÊç turnieju widzi w jasnych barwach

turnieju była firma Porsche, pula nagródsi´gała 85 tys. euro. W ubiegłym roku wy-niosła ju˝ tylko 30 tys. Co b´dzie dalej?Wiele zale˝y od miasta, które regularniewspiera imprez´. Kłopot w tym, ˝e w po-znaƒskiej kasie si nie przelewa, a pieni dzyna inwestycje w sport jest coraz mniej. –Ciàgle mamy zamiar, by rozbudowywaçturniej, ale teraz trudno powiedzieç, czytak b´dzie. Dopinamy bud˝et, choç z tru-dem. Inna sprawa, e wy˝sza pula nagródnie zawsze gwarantuje wy˝szy poziomsportowy. Wiele zale˝y od szcz´Êcia –uwa˝a Jordan.

Całe morze imprezProblemów nie ma za to Pekao SzczecinOpen – w ubiegłym roku drugi co dowielkoÊci turniej zawodowy w Polsce.Choç pula nagród wyniosła 125 tysi´cydolarów (plus zakwaterowanie i wy˝y-wienie dla zawodników), a bud˝et ok.milion euro, to jest szansa, ˝e b´dzie or-ganizowany z jeszcze wi´kszym rozma-chem. Trzyletnia umowa organizatorówze sponsorem tytularnym wygasa właÊniew tym roku, ale – co najwa˝niejsze – jestw niej opcja przedłu˝enia. Do tego upa-dajàce korty od fundacji Promasters prze-j´ło miasto, a radni na ten cel nie zamie-rzajà szcz´dziç grosza.– Dla mnie to zielone Êwiatło, ˝e tenisw Szczecinie b´dzie jeszcze bardziej po-pularny. ChcielibyÊmy, aby obsada byłajeszcze lepsza ni˝ do tej pory. Imprezamocno si´ rozrosła w strefie biznesowej,ale przecie˝ najwa˝niejszy jest tenis –podkreÊla Krzysztof Bobala, dyrektor tur-nieju.Zmiany majà byç widoczne gołym okiem,choç mo˝e jeszcze nie w tym roku. M.in.w miejscu sztucznego lodowiska majàstanàç trzy korty. B´dzie te˝ miejsce naparking, przestrzenie biurowe i przedewszystkim hal´ tenisowà z prawdziwegozdarzenia. W planach jest te˝ monta˝ try-bun, które do tej pory rok w rok byłyprzywo˝one z Niemiec.Mimo wszystko pula nagród si´ nie zmieni.Przynajmniej na razie. – Czy chciałbymzorganizowaç turniej z serii ATP WorldSeries? Na to jest za wczeÊnie. Na raziewolimy byç liderem pierwszej ligi, ni˝tkwiç w ogonie ekstraklasy – zaznaczadyrektor Bobala.

Tenis w Polsce

42 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2014

Zawsze mile widziany jest czerwonydywan prowadzàcy do strefy zastrze˝onejtylko dla VIP-ów. Przecie˝ w kuluarachturnieju te˝ dzieje si´ du˝o wa˝nego. Tamspotykajà si´ potencjalni sponsorzy, odktórych cz´sto zale˝y, czy impreza w ogólesi´ odb´dzie. Im ranga turnieju wy˝sza,tym wymagania (i koszty) wi´ksze. W tensposób koło si´ zamyka.

Turniej na kredyt– A u nas nigdy nie było problemów zesponsorami – wzruszajà ramionami orga-nizatorzy turnieju ITF Men’s Circuit w Byd-goszczy (pula nagród 15 tys. zł). Onijednak nale˝à do mniejszoÊci. Wi´kszoÊçtworzy na przykład Wojciech Włodarczyk,który dla upami´tnienia swego tragiczniezmarłego syna zorganizował turniej ITFw Olsztynie. Przekonuje, e ciàgłe bieganieza sponsorami mocno dało mu w koÊç.

Koniec koƒców musiał skorzystaç z usługjednej z popularnych firm oferujàcychszybkie po˝yczki, by dopiàç bud˝et.Jednak nie wsz´dzie tak jest. Stałego ty-tularnego sponsora udało si´ znaleêç or-ganizatorom ITF-ów w Bytomiu (Carbo--Koks) czy Poznaniu (Talex). Choç w obumiastach były nawet pomysły, by rozbu-dowaç turniej, to w obu pula nagródw tym roku si´ nie zmieni i pozostanie napoziomie 15 tysi´cy dolarów. – KiedyÊmyÊlałem, ˝e powinno si´ za wszelkàcen´ dà˝yç do zwi´kszenia puli nagród,bo wtedy turniej staje si´ atrakcyjniejszy.Teraz wiem, ˝e jedno z drugim cz´sto nieidzie w parze. Dla młodych zawodnikówwa˝niejsza od pieni´dzy jest mo˝liwoÊçzdobywania pierwszych punktów rankin-gowych. – W Egipcie małych turniejówITF jest pewnie około 50, ale w Polscemamy ich coraz mniej – zaznacza DariuszŁukaszewski, dyrektor zawodów w Byto-miu.Na przykład na turniej dla paƒ w Zawadzieprywatne pieniàdze wykłada Piotr Siłka,po prostu miłoÊnik tenisa. Gdzie indziejlwià cz´Êç bud˝etu stanowià pieniàdzesamorzàdowe. Na dotacj´ z magistratuliczà np. w Koszalinie. Organizatorzy ju˝zło˝yli wniosek o dofinansowanie i jeÊlizostanie rozpatrzony pozytywnie, to turniejz pulà 10 tys. dol. zostanie rozegrany napoczàtku czerwca. W minionym roku si´nie odbył...Krytyków wydawania Êrodków publicznychuspokajamy, ˝e to te˝ mo˝e byç dobry in-teres. Podczas turnieju kobiet w Olecku

(rozgrywanego w latach 2001-10) ktoÊpoliczył, ˝e z 10 tysi´cy dolarów co

najmniej połowa zostawała na miej-scu, bo zawodniczki oraz ich ro-dzice i trenerzy muszà przecie˝gdzieÊ spaç i coÊ jeÊç. Poza sezo-nem turystycznym te pieniàdzespadały hotelarzom i restaura-torom jak z nieba.Co z wi´kszymi turniejami? –Jeszcze niedawno mógłbymzapewniç, ˝e Poznaƒ Openna pewno si´ odb´dzie. Terazmog´ powiedzieç jedynie, eraczej – mówi dyrektorKrzysztof Jordan.Kiedy tytularnym sponsoremorganizowanego przez niego

40-43_TURNIEJE w POLSCE:Layout 1 14-02-13 15:51 Page 42

Page 43: Tenisklub nr 83

LUTY – MARZEC 2014| TENISklub| 43

Na Wybrze˝u najbli˝sze lata dla kibicówtenisa powinny byç generalnie udane. Natenisowà map´ wraca Sopot. Nad Bałtykjeszcze raczej nie przyjadà gwiazdy z pierw-szej czy drugiej dziesiàtki rankingu ATP,ale te˝ powinno byç ciekawie. Wszystkowskazuje bowiem na to, ˝e w sierpniuodb´dzie si´ w tu równie du˝y challengerco w Szczecinie. Co prawda impreza niema jeszcze nazwy, a rozmowy z poten-cjalnymi inwestorami dopiero trwajà, alepodpisy pod umowà podobno to tylkoformalnoÊç.Dobre wiadomoÊci wkrótce powinni te˝usłyszeç kibice w Toruniu, gdzie w tymroku odb´dzie si´ jubileuszowy, dwudziestyBella Cup dla paƒ. Główny sponsor ju˝w ubiegłym roku zapowiedział, ˝e b´dziechciał przyciàgnàç kilka bardziej znanychnazwisk i wyglàda na to, ˝e słowadotrzyma. Na szczegóły jeszcze za wczeÊnie,ale tenisistki najprawdopodobniej zagrajào 50 lub nawet 75 tysi´cy dolarów (w2013 było 25 tys.).

Inne nowoÊci? Panie w maju najprawdo-podobniej wystàpià w Zielonej Górze (10tys. dol.). JeÊli wszystko pójdzie zgodniez planem, to miesiàc póêniej panowie ro-zegrajà turnieje ITF m.in. we Wrocławiui Legnicy.

Jak daleko odleci Spodek?Turniejowà stolicà polski znów b´dàjednak Katowice. WiadomoÊç byç mo˝enajwa˝niejsza – w koƒcu w Polsce zoba-czymy Agnieszk´ Radwaƒskà! W ubiegłymroku si´ nie udało, ale co si´ odwlecze...W połowie grudnia na konferencji prasowejorganizatorzy BNP Paribas Katowice Openpotwierdzili, e najlepsza polska tenisistkab´dzie najwi´kszà gwiazdà kwietniowegoturnieju.– KorzyÊç jest obustronna. Agnieszka te˝si´ cieszy, ˝e b´dzie mogła zagraç przedpolskà publicznoÊcià, bo ostatnio niemiała ku temu okazji. Teraz czekamy nainne Polki. W kolejce sà przecie˝ KasiaPiter, Magda Linette, Paula Kania... – wy-

licza Paweł Owczarz, dyrektor turniejuw Spodku.Jak zapewnia, przygotowania do tego-rocznej imprezy zacz´ły si´ praktycznieod razu po zakoƒczeniu poprzedniej.W tym przypadku margines bł´du jestdu˝o mniejszy ni˝ w przypadku turniejówITF. WTA bardzo bowiem dba, aby wszystkobyło dopi´te na ostatni guzik. W specjal-nych wytycznych szczegółowo opisane sànawet kolory kortów czy logotypów spon-sorów.– WTA nie jest jednak złym stró˝em,który tylko wymaga. Organizacja nambardzo pomaga. Zale˝y jej na zawodnicz-kach, a wi´c tak˝e na tym, by turniej byłjak najlepiej zorganizowany – mówi PawełOwczarz.Bud˝et BNP Paribas Katowice Open wynosiok. 1,2 mln dol. Lwià cz´Êç wykładajàsponsorzy tytularni i na razie o przyszłoÊçturnieju nie trzeba si´ martwiç. Tym bar-dziej ˝e licencja na jego organizacj´ wy-gaÊnie dopiero w 2018 roku. �

Miasto jest ju˝ jedynymsponsorem tytularnym challengera Poznaƒ Open

40-43_TURNIEJE w POLSCE:Layout 1 14-02-13 15:51 Page 43

Page 44: Tenisklub nr 83

T enis Magda wybrała mo˝e przezprzypadek, ale zapewnia, ˝e jej˝ycie musiało potoczyç si´ mniej

wi´cej właÊnie tak. – Ja w ogóle uwielbiamsport i aktywny sposób sp´dzania czasu.Dlatego poprosiłam rodziców, eby zapisalimnie na lekcje tenisa.W domu paƒstwa Fr´chów nie byłotradycji sportowych, wi´c nikt na własnymprzykładzie nie mógł powiedzieç Magdzie,

„czym to si´ je”. Pierwsze doÊwiadczeniadziewczynka zbierała razem z tatà, któryuczył si´ tenisa wraz z nià. Szybko jednakokazało si´, ˝e cały talent przeznaczonydla tej rodziny przypadł jedynaczce. Terazw domu jest tylko jedna zawodniczkai dwoje kibiców.– Tata kiedyÊ jeêdził ze mnà na turnieje,chocia˝ ostatnio ju˝ coraz rzadziej. Zwykle

Tenis w Polsce

Wszystkie marzenia wTa historia zaczyna si´troch´ inaczej ni˝ wi´k-szoÊç jej podobnych, poniewa˝ MagdalenyFr´ch nikt nie prowadziłza ràczk´ na kort. To ona sama, przecho-dzàc kiedyÊ obok klubutenisowego, zatrzymałasi´, zerkn´ła przez ogro-dzenie, a po powrociedo domu oznajmiła rodzicom, ˝e chce zostaç tenisistkà. Mo˝e nie od razu zawo-dowà, ale jak ju˝ si´ nauczy graç, to zobaczy.

Tekst Artur St. Rolak

Foto Agencja Pressaro

44 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2014

44-46_FRECH:Layout 1 14-02-13 15:52 Page 44

Page 45: Tenisklub nr 83

telefonuje do trenera, ˝eby znaç aktualnywynik. Mama natomiast woli prze˝ywaçmoje mecze sama, bo to nie na jej nerwy– mówi Magda. I dodaje, ˝e obecnoÊç ro-dziców na trybunach nigdy jej nie prze-szkadzała, bo nie czuła z ich strony presji,˝e coÊ musi. – Zauwa˝yłam, ˝e rodzicewielu moich kole˝anek takà presj´ na niewywierali.

Model idolki do składaniaMagda nie ma jednej idolki, którà zamierzakoniecznie naÊladowaç. Zamiast niej makilka wzorów, z których po kawałkuch´tnie wzi´łaby to, co w nich najlepsze.– Od Marii Szarapowej: mentalnoÊç, na-stawienie przed i koncentracj´ podczasmeczu. Od Wiktorii Azarenki: walecznoÊçi dà˝enie do celu. Ona zrobi na korciewszystko, ˝eby wygraç. Od Sereny Wil-liams: spokój i bijàcà od niej pewnoÊçsiebie. Wie, czego chce i wie, ˝e jest naj-lepsza. Od Agnieszki Radwaƒskiej: zimnàkrew, odpornoÊç psychicznà i technik´.Jak widaç, 16-letnia zawodniczka wy-mieniła głównie cechy wolicjonalne naj-wi´kszych gwiazd kobiecego tenisa. Anisłowem nie wspomniała o godnym naÊla-dowania forhendzie, bekhendzie, serwisie...Pod tym wzgl´dem Magda nie chce nikogonaÊladowaç, chce po prostu graç „swój te-nis”. „Swój tenis”, czyli? – Szybkie, płaskiepiłki, ale nie tylko samo walenie na drugàstron´, lecz tenis połàczony ze skrótami,slajsami, z uderzeniami bardziej technicz-nymi – tłumaczy.Mówi to cichym, wr´cz nieÊmiałym głosem.Wychodzàc na kort staje si´ zupełnieinnym człowiekiem. Sprawia wr´cz wra-˝enie, ˝e jest gotowa rzuciç si´ rywalcedo gardła, aby tylko nie oddaç punktu.Słyszàc takà opini´, nie zaprzecza, tylkosi´ uÊmiecha: – Chc´ mieç pewnoÊç, ˝ezrobiłam wszystko, aby wygraç mecz.

Cztery plusMagda mówi, ˝e nie nale˝y do tych teni-sistek, które co poniedziałek zaczynajàdzieƒ od sprawdzenia w komputerze no-wego miejsca w rankingu, a potem jeszczew Êrodku tygodnia upewniajà si´, czyostatni awans to na pewno prawda, a nie

tylko pi´kny sen. – Najcz´Êciej o swej ak-tualnej pozycji dowiaduj´ si´ od taty – za-pewnia. Do niego te˝ jako pierwszego za-zwyczaj telefonuje po zakoƒczeniu meczu;zdarza si´, ˝e nawet ju˝ podczas siatko-wania kortu.Na stronie internetowej WTA w profiluka˝dej zawodniczki jest te˝ rubryka „Careerprize money”. W tym przypadku Magdajest na bie˝àco i z dokładnoÊcià dojednego dolara powiedziała, ile pieni´dzyzarobiła od poczàtku kariery: 3462 – Bezpodatku! – zastrzega.Uczennica Fr´ch jest zatem całkiem spraw-na w rachunkach, ale zdecydowanie bar-dziej od przedmiotów Êcisłych woli hu-manistyczne, choç nie gardzi te˝ geografiài biologià. Chodzi teraz do pierwszejklasy liceum. Gimnazjum skoƒczyła zeÊrednià ocen powy˝ej 4, o czym mówimo˝e nie z dumà, ale na pewno z satys-fakcjà.

Z powodu uprawiania sportu nie ma ˝ad-nych przywilejów, nauczyciele nie stosujàwobec niej taryfy ulgowej, a wszystkie nie-obecnoÊci i braki spowodowane wyjazdamina turnieje musi nadgoniç w czasie, kiedyjej rówieÊnicy grajà na komputerze lubsiedzà w kinie. Trzeba od razu wyjaÊniç, eMagda wcale si´ nie skar˝y na swój los.

Siedem razy punktyCzasy dla tenisa w Polsce, wbrew po-wszechnej opinii, sà bardzo trudne. Naj-lepiej wiedzà o tym zawodniczki z poko-lenia Magdy (ur. 15 grudnia 1997). JeÊlimajà doÊç odwagi, aby próbowaç sił nakortach zawodowych, to w kraju nie majàgdzie. W kalendarzu na 2013 roku w Polscebyły trzy profesjonalne turnieje dla kobiet– jeden WTA Tour i dwa ITF Circuit (z pu-lami nagród po 25 tys. dolarów).JeÊli nawet ktoÊ pomo˝e i da „dzikà kart´”,to jak na pierwszy raz sà to zwykle zbyt

LUTY – MARZEC 2014| TENISklub| 45

a w jednym zdaniu

44-46_FRECH:Layout 1 14-02-13 15:52 Page 45

Page 46: Tenisklub nr 83

wysokie schody. eby znaleêç si w rankingu,choçby i w drugim tysiàcu, trzeba zdobyçpunkty w trzech turniejach. A ˝eby jezdobyç na poziomie ITF Circuit, trzebaw ka˝dej z imprez wygraç chocia˝ jedenmecz. WłaÊnie dlatego polskie tenisistkinajbardziej potrzebujà nie pi´knych słówi obietnic prezesów, ministrów czy prezy-dentów, lecz popularnych „dziesiàtek”.Agnieszka Radwaƒska te˝ zaczynała odturniejów z pulà nagród 10 tys. dolarów,a nie od Wimbledonu.W tej sytuacji Magda i jej trener AndrzejKobierski musieli szukaç punktów gdzieindziej. Oto szlak tenisistki w 2013 roku:Katowice – Sharm el Sheikh – Essen –Ystad – Toruƒ – Ratingen – Brunszwik –Bagnatica – Berlin – Zawada – Vendryne.Fr´ch zagrała w jedenastu turniejach,w siedmiu zdobyła punkty, a to znaczy, ˝enie wykorzystała limitu obowiàzujàcegozawodniczki w jej wieku (dziesi´ç punkto-wanych startów). Mówiàc, ˝e powód byłtylko jeden, troch´ byÊmy skłamali. Twier-

dzàc, e głównà przyczynà był brak funduszyna podró˝e dla tenisistki i jej szkoleniowca,dotykamy istoty problemu.

Sponsor z postojuW poprzednim sezonie Magda zdobyła 24punkty, w tym 17 w Polsce. JeÊli dlauproszczenia rachunków przyjmiemy, ˝ehotele wsz´dzie kosztujà mniej wi´cej tylesamo, to widaç jak na dłoni: krajowepunkty sà taƒsze ni˝ na promocji w dys-koncie. Z Łodzi do Katowic, Torunia i Za-wady i z powrotem mo˝na bowiem obróciçsamochodem za mniej ni˝ 600 złotych.Do Niemiec i Czech te˝ da si´ dotrzeçautem, choç koszty sà ju˝ wyraênie wy˝sze,za to do Egiptu, Szwecji czy nawet Włochtrzeba polecieç, czyli kupiç bilety dladwóch osób. – OczywiÊcie latamy tylko ta-nimi liniami – zapewnia Magda, ale ka˝dy,kto choç raz korzystał z ich usług majàc zesobà spory baga˝ (a ˝adna tenisistka niepodró˝uje przecie˝ tylko z torebkà…), wie,˝e tanie sà tylko z nazwy.

– O sponsorów w ogóle trudno, a co do-piero dla kogoÊ takiego jak ja. Za wszystkiemoje starty płacà moi rodzice. Jest im na-prawd´ ci´˝ko – tłumaczy tenisistka. Do-skonale zdaje sobie spraw´, ˝e przed niàdwa, trzy sezony byç mo˝e decydujàceo całej karierze. – JeÊli si´ spróbujei poczuje, ˝e mo˝na walczyç i wygrywaçz wy˝ej notowanymi rywalkami, to chcia-łoby si´ pójÊç dalej.Pani Jolanta jest piel´gniarkà – chybanikomu nie trzeba tłumaczyç, ˝e nie za-wy˝a płacowej Êredniej krajowej... Tatadziewczyny ma taksówk´, jego dochodyzale˝à wi´c od klientów. JeÊli mieszkaƒcyŁodzi chcieliby byç dumni nie tylkoz Jerzego Janowicza, ale w nieodległejprzyszłoÊci tak˝e z Magdy Fr´ch, toniech jak najcz´Êciej korzystajà z usługpana Grzegorza.

Potrzebny happy endW 2013 roku tenisistka zasiliła domowybud˝et kwotà 2835 dolarów. Najlepiejpami´ta pierwszà wypłat´: 196 USD jakonagrod´ za awans do drugiej rundyturnieju ITF w Warszawie w 2012 (ju˝ gow kalendarzu nie ma...). – Poczułam si´wtedy jak prawdziwa tenisistka. Nic sobieza te pieniàdze nie kupiłam. Oddałam jerodzicom jako inwestycj´ w mojà dalszàkarier´.Decyzj´ o tym, gdzie i kiedy gra Magda,oczywiÊcie na podstawie dost´pnego bu-d˝etu, podejmuje trener Kobierski. JeÊlima komfort wyboru pomi´dzy zawodami,które rozgrywane sà w tym samym czasie,i na które koszt dotarcia jest zbli˝ony,stawia raczej na „25” ni˝ „10”. – JeÊli ju˝

„łapi´ si´” do takich turniejów, to oczywiÊcielepiej zagraç w wi´kszym, bo mo˝na zdo-byç wi´cej punktów, a poziom trudnoÊcijest cz´sto bardzo podobny – wyjaÊnia te-nisistka.Marzenia? – Graç w tenisa tak dobrze,˝eby mieç z tego nie tylko przyjemnoÊç,ale te˝ pieniàdze na to, aby spełniç swojepozostałe marzenia – zamiast wymieniaçje wszystkie, Magda potrafiła ujàç jew jednym zdaniu. Po chwili jednak do-rzuciła jeszcze jedno, znacznie bardziejkonkretne: – Wygraç turniej WielkiegoSzlema.Ta historia zacz´ła si´ troch´ inaczej ni˝wiele podobnych. Niech te˝ nie koƒczysi´ tak, jak wi´kszoÊç dobrze nam znanych:była sobie dziewczyna, miała wielki talent,karier´ przed sobà, lecz w pewnym mo-mencie znikàd pomocy... �

Tenis w Polsce

46 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2014

44-46_FRECH:Layout 1 14-02-13 15:52 Page 46

Page 47: Tenisklub nr 83

Tenis młodzie˝owy

LUTY – MARZEC 2014| TENISklub| 47

Z acznijmy od młodziczek, które za-słu˝yły na najwi´ksze słowa uzna-nia, wygrywajàc eliminacje w cze-

skim Rakovniku. To były bardzo trudnezawody, w których najwi´kszà siłà Polekokazał si´ debel Anna Hertel i WiktoriaRutkowska. We wszystkich trzech meczachto one zdobywały dla dru˝yny decydujàcyo zwyci´stwie punkt.Niewiele brakowało, a marzenia o awansiedo finałów zakoƒczyłyby si´ ju˝ na spo-tkaniu ze Słowacjà, bowiem po pora˝ceEmmy Zakordoniec i przegranym pierw-szym secie Hertel dziewczyny były podÊcianà. Liderka naszej dru˝yny pozbierałasi´ jednak i w znakomitym stylu odwróciłalosy meczu, a potem do akcji wkroczyłwspomniany debel.W półfinale Polki rozprawiły si´ z Czesz-kami. Szans´ w singlu dostała Rutkowskai Êwietnie jà wykorzystała, dajàc dru˝yniepierwszy punkt. Hertel tym razem przegrała,nie majàc zbyt wiele do powiedzeniaw pojedynku z wy˝ej notowanà Lucie

Kankovà. Decydujàc mecz deblowy byłbardzo wyrównany, ale w kluczowychmomentach górà znów były nasze mło-dziczki. Ostatni mecz, z Hiszpanià, w kon-tekÊcie awansu nie miał ju˝ znaczenia.Polki podeszły jednak do niego równie

powa˝nie i wygrały – jak dwa poprzednie– 2:1, co da im wy˝szy numer rozstawieniaw turnieju finałowym.

Wzorowa taktykaChłopcy drog´ do finałów mieli krótszà.Jako najwy˝ej rozstawieni w pierwszejrundzie dostali wolny los, dzi´ki czemurywalizacj´ zacz´li od półfinału z Holandià.Było nerwowo, bo pierwszego singla To-masz Dudek przegrał, mimo ˝e przystanie 5:5 w decydujàcym secie miałwiele szans na wygranie gema. Na szcz´ÊcieDaniel Michalski wyrównał stan rywalizacji,chocia˝ i w tym przypadku nie obyło si´bez nerwów, bo w trzeciej partii nasz za-wodnik przegrywał ju˝ 1:3. Kropk´ nad „i”obaj nasi tenisiÊci postawili po Êwietnejpostawie w deblu.– Zagrali absolutnie perfekcyjny mecz.Holendrzy sà Êwietnymi deblistami, alenasi zawodnicy rozbili ich taktycznie, niepopełniali ˝adnych bł´dów i mieli na-prawd´ mia˝d˝àcà przewag´ – chwalił14-latków trener Jarosław Krajowski-Ku-kiel.Meczu z Francjà wygraç si´ nie udało, aleawans do finałów Polacy mieli ju˝ pewny.– Wa˝ne jest to, ˝e mamy bardzo wyrów-nanà ekip´. Nie ma w niej rezerwowychjako takich. To trójka Êwietnie grajàcychchłopaków na tym samym poziomiei ka˝dy mo˝e zastàpiç ka˝dego – dodałtrener Krajowski-Kukiel.

Podró˝e kształcàPiotr Âmietana, Piotr Matuszewski i Mak-symilian Raupuk byli w gronie faworytówdo wywalczenia awansu wÊród kadetów.Po bardzo pewnym zwyci´stwie nad Gru-zinami, którym oddali tylko osiem gemów,dostali srogie lanie od Francuzów i straciliszans´ na wyjazd na finały. Na koniecprzegrali mecz o trzecie miejsce z Rosjà.Jeszcze szybciej, bo ju˝ po pierwszymmeczu, odpadły kadetki. Dorota Szczy-gielska, Alicja Sierzputowska i OliwiaSzymczuch w konfrontacji z Czeszkaminie zdobyły nawet seta.Najmłodsi wypadli statystycznie najsłabiej,poniewaz skrzaty i skrzatki przegrały po0:3 ju˝ w pierwszej rundzie. Trener Kra-jowski-Kukiel jednak uspokaja: – Trzebapowiedzieç, ˝e przeciwnicy Polaków bylibardzo silni. Pami´tajmy ponadto, ˝ew tym wieku nasi zawodnicy zawsze jadàna taki turniej po nauk´. Oni nie majàzbyt du˝ego doÊwiadczenia i nie podró˝ujàpo Europie tak cz´sto jak rywale. �

W eliminacjach Tennis Europe Winter Cup by Head(halowe dru˝ynowe mistrzostwa Europy) Êwietnie spisali si´ polscy 14-latkowie. Dziewcz´ta wygrałyturniej, a chłopcy zaj´li drugie miejsce, dzi´ki czemuobie ekipy zobaczymy w finałach. Niestety, tylko te.Pozostałe zespoły zaprezentowały si´ słabo.

Tekst Mateusz Grabarczyk | Foto Agencja Pressaro

Debel na wag´ awansu

Wiktoria Rutkowska

Anna Hertel

47_WINTER CUP:Layout 1 14-02-13 15:52 Page 47

Page 48: Tenisklub nr 83

K to widział Szczecin wiosnà, tenwie doskonale, ˝e miasto zdobiàwówczas kwitnàce magnolie. Bia-

ło-ró˝owe kwiaty sà jednym z najpi´k-niejszych symboli miasta i znakiem fir-mowym turnieju tenisowego najpierw dlaseniorów, a od 2007 roku – dla juniorów.KiedyÊ nasi młodzi gracze rozdawali kartyod pierwszej rundy a˝ do finału, terazcieszà nas pojedyncze zwyci´stwa i drobnesukcesy. Inna sprawa, ˝e w tym rokuKamil Majchrzak grał w Australian Open,a kilkoro jego rówieÊników wybrało lepiej

Tenis młodzie˝owy

Finał w ciemnoPo raz pierwszy w oÊmioletniej historii juniorskiegoturnieju halowego w Szczecinie główna nagroda w rywalizacji chłopców trafiła do ràk reprezentantaFrancji. Białorusinka te˝ nigdy finału nie wygrała,choç w 2007 roku Puchar Magnolii zdobył Artun Klimenka. Najlepszy z Polaków był Adrian Królik, finalista singla.

Tekst Mariusz Rabenda, Szczecin | Foto Andrzej Szkocki

48 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2014

Louis Tessa Wiera Łapko

48-49_ITF Szczecin:Layout 1 14-02-13 15:53 Page 48

Page 49: Tenisklub nr 83

punktowany DHL Czech InternationalCup w Przerovie.Pozycje w rankingu ITF tych, którzystawili si´ w Szczecinie, zaczynajà si´ odszóstej setki, wi´c nie pozwoliły im narozstawienie. Kilka miłych niespodzianekpolscy tenisiÊci jednak nam sprawili. Au-torami najwi´kszych byli Patryk Królikz Warszawy i Adrian Kowalski z Sopotu,którzy spotkali si´ po przeciwnych stronachsiatki w meczu półfinałowym.

Spóênialski PatrykDzieƒ wczeÊniej Królik wyeliminował naj-wy˝ej rozstawionego Niclasa Brauna, ze-szłorocznego zwyci zc podobnego turniejuw Poznaniu. – Gdyby spotkali si´ nakortach ziemnych, Patrykowi byłoby znacz-nie trudniej. Na twardym korcie Niki grasłabiej – uwa˝a Radosław Nijaki, który podziesi´ciu latach woja˝y po Ameryce i Azji

wrócił do kraju i jesienià zaczàł współprac´z Królikiem. – Nie miałem nic do stracenia.Mogłem tylko wyjÊç na kort i zagraç naj-lepiej jak potrafi´ – dodał zawodnik Nija-kiego.To był zdecydowanie jego najlepszy meczw całym turnieju, choç poczàtek miał takijak zwykle. – Patryk ma niestety takàprzypadłoÊç, ˝e przez pierwsze gemymentalnie jest jeszcze poza kortem. Mi´Ênieodpowiednio rozgrzane, ale głowa nietam, gdzie powinna. Pracujemy nad tym– zapewnił trener.W półfinale z Kowalskim przypadłoÊçKrólika znów dała znaç o sobie. TenisistaWarszawianki po 25 minutach gry prze-grywał 1:4 i dopiero wtedy zaczàł graç

„swój” tenis. – Jeszcze nigdy nie przegrałemz Adrianem i dziÊ te˝ nie – odetchnàłz ulgà zwyci´zca.W finale Królik zmierzył si´ z LouisemTessà. Francuz najtrudniejszà przepraw´przeszedł w półfinale, w którym rywali-zował z Łotyszem Mikusem Losbergsem.Ten trzysetowy pojedynek nie zm´czyłFrancuza na tyle, by ułatwiç zadanie Po-lakowi. Wynik 6:3, 6:2 dla Tessy niemówi jednak całej prawdy. DoÊç powiedzieç,˝e mecz trwał ponad dwie godziny, a o ka˝-dy punkt zawodnicy toczyli długie boje.– Przed turniejem finał brałbym w ciemno,po przegranym meczu o tytuł jednak po-zostaje ˝al, choç z drugiej strony Tessagrał tu zdecydowanie najlepszy tenis –przyznał Królik.

Wiera sama i w duecieW rywalizacji dziewczàt nie mieliÊmy a˝tyle satysfakcji. Najlepsze z Polek, Agata

Bieƒkowska i Marta Kowalska, zakoƒczyłyrywalizacj na çwierçfinałach. Pocieszeniemmo˝e byç jeszcze finał Kowalskiej w parzez Oliwià Szymczuch w grze podwójnej.Niestety, przegrany, mimo szaleƒczejpogoni Polek w drugim secie, od 0:5 dotiebreaka, w którym minimalnie wi´cejszcz´Êcia miały jednak Wiera Łapko z Bia-łorusi oraz Liza Lebedzeva reprezentujàcaHolandi´.Dzieƒ po finale debla Łapko okazała si´najbardziej utytułowanà zawodniczkàósmego Pucharu Magnolii. Wygrała bo-wiem zdecydowanie finał singla, z rodaczkàUlianà Grib.Rywalka zwyci´˝czyni nie spisała si´ ju˝tak dobrze jak dzieƒ wczeÊniej, gdy zdo-minowała najwy˝ej rozstawionà JelizawietLukszinowà. Rosjanka, która przez pierwszetrzy rundy przeszła bez straty seta, pokwadransie przegrywała 0:5. Jak MariaSzarapowa odwracała si´ na kilka chwiltwarzà do Êciany, a tyłem do kortu,szukajàc w ten sposób koncentracji i sił.Odrobiła jednak tylko trzy gemy.– Dlaczego stoisz?! Ruszaj si´ do piłki! Nastojàco nie wygrasz! – wołał trener Biało-rusinki. Jego sroga mina zmobilizowałaGrib, która ju˝ do koƒca meczu nie oddałanotowanej o 300 miejsc wy˝ej rywalceani jednego gema. Gdyby z takà samà de-terminacjà zagrała w finale...Obie Białorusinki grywały ju˝ w deblowejparze, ale jeszcze nigdy przeciwko sobiew turniejach mi´dzynarodowych. W Szcze-cinie Łapko była szybsza, bardziej precy-zyjna, w obu finałowych setach szybkoprzełamywała serwis Grib, pewnie wy-grywajàc mecz i turniej. �

LUTY – MARZEC 2014| TENISklub| 49

MAGNOLIA CUPITF JUNIOR TOUR, SZCZECIN, 14-19.01

åwierçfinały singla juniorek: Jelizawieta Lukszinowa (Rosja, 1) – Liza Lebedzeva (Holandia,6) 6:4, 6:2; Uliana Grib (BiałoruÊ) – Agata Bieƒkowska (Polska) 6:1, 6:3; Waleria Zielewa(Rosja, 6) – Marta Kowalska (Polska) 6:2, 6:7(5), 6:2; Wiera Łapko (BiałoruÊ, 7) – WiktoriaKulik (Polska) walkower.Półfinały: Grib – Lukszinowa 6:3, 6:0; Łapko – Zielewa 6:3, 6:3.Finał: Łapko – Grib 6:2, 6:2.åwierçfinały singla juniorów: Patryk Królik (Polska) – Niclas Braun (Niemcy, 1) 7:5, 6:2;Adrian Kowalski (Polska, WC) – Danyło Weremejczuk (Ukraina, 3) 6:2, 6:2; Mikus Losbergs(Łotwa, 4) – Dimitris Stavropoulos (Grecja, 7) 6:4, 6:2; Louis Tessa (Francja, 2) – Luke Si-meone (W. Brytania, 6) 6:3, 6:2.Półfinały: Królik – Kowalski 6:4, 6:3; Tessa – Losbergs 4:6, 6:2, 6:2.Finał: Tessa – Królik 6:2, 6:3.Finał debla juniorek: Liza Lebedzeva, Wiera Łapko (Holandia, BiałoruÊ, 3) – Marta Kowal-ska, Oliwia Szymczuch (Polska) 6:0, 7:6(6).Finał debla juniorów: Niclas Braun, Timo Stodder (Niemcy) – Mikus Losbergs, Lukas Zvikas(Łotwa, Litwa, 4) 6:2, 6:7(5), 10-4.

Patryk Królik

48-49_ITF Szczecin:Layout 1 14-02-13 15:53 Page 49

Page 50: Tenisklub nr 83

Tenis młodzie˝owy

Prawy but

Rafy

Ma niespełna 13 lat, 170 centymetrów wzrostu, numer buta 42,5 i ciàgle roÊnie! Poza tym pogod´ ducha i niebywałà ch´ç wspinania si´ na szczyty Êwiatowego tenisa.Wojciech Marek z Górnika Bytom w ubiegłym sezonie zdecydowanie zdystansował rówieÊników w kraju, a i w mi´dzynarodowym towarzystwie mocno zaakcentował swojà obecnoÊç.

Tekst Włodzimierz Sowiƒski | Foto Michał Chwieduk

50 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2014

50-51_MAREK:Layout 1 14-02-13 15:54 Page 50

Page 51: Tenisklub nr 83

W ojtek, jak si´ rzekło, w kraju byłbezkonkurencyjny w kategoriido lat 14, a w parze z Wojtkiem

Radwanem został nawet mistrzem Âlàskado lat 18! – To niebywały talent. Wynikinaszym zdaniem sà wa˝ne, ale nie naj-wa˝niejsze – przekonuje wiceprezes GórnikaBytom i zarazem szef Âlàskiego OZTDariusz Łukaszewski.Wszystko zacz´ło si´ osiem lat temu, kiedytata Julian, tenisista-amator i wielki fantej dyscypliny, przyprowadził syna do tre-nera Łukasza Kuboszka. Szkoleniowiecz wyczuciem prowadzi karier´ chłopca,a ich współpraca z roku na rok daje corazlepsze efekty.– Treningi, jak do tej pory, sà delikatne, boto przecie˝ młody zawodnik, który majeszcze wszystko przed sobà, a te najwa˝-niejsze wyniki powinny przyjÊç dopiero zakilka lat. Na razie rok po roku zbieramydoÊwiadczenia i cierpliwie çwiczymy. W tymprzypadku poÊpiech jest niemile widziany,zaÊ nasza cierpliwoÊç b´dzie odpowiednionagrodzona.

Dwa numery od NadalaÂwietne wyst´py Wojtka w eliminacjachdru˝ynowych mistrzostw Europy do lat 12w Czechach, a potem w finałach w Turcji(bytomianin odniósł komplet zwyci´stw)sprawiły, e został zauwa˝ony przez przed-stawicieli firmy Nike. To właÊnie onaw du˝ej mierze przyczyniła si´ do grud-niowego wyjazdu Polaka do USA. Pomógłtak˝e EuroHolding (firma prezesa PZTKrzysztofa Suskiego) oraz Górnik Bytom.Skok za ocean Wojtek wykonał w towa-rzystwie trenera Kuboszka. Najpierw za-meldowali si´ na turnieju Masters NikeJunior Tour, w którym uczestniczyli najlepsi12- i 14-latkowie z 30 paƒstw. JednoczeÊnieotworzyła si´ szansa na start w JuniorOrange Bowl w Miami, który jest uznawanyza nieoficjalne mistrzostwa Êwiata w tejkategorii wiekowej.W turnieju Nike’a Wojtek najpierw pewnieuporał si´ ze Szwedem i Włochem, nato-miast w półfinale przyszło mu zmierzyç si´z Białorusinem Aleksandrem Zgirowskim.Przy stanie 6:2, 6:5 i 30-15 Polak zagrał

„hot-doga”, czyli po lobie rywala odbił piłk´mi´dzy nogami. W finale czekał na niegodobry znajomy z mistrzostw Europy MihaiłoPopoviç. Markowi zabrakło Êwie˝oÊci i osta-tecznie uległ Serbowi 1:6, 7:6, 1:6.– Wojtek ma niesłychany dar koncentracjiw najtrudniejszych momentach meczui wówczas decyduje si´ na niekonwencjo-

nalne zagrania – tłumaczy jego trener. –Zagraniem z Białorusinem zdobył uznaniewszystkich fachowców, którzy obserwowaliten turniej.Podczas turnieju Nike’a zorganizowanozawody dla trenerów i opiekunów, w któ-rych głównà nagrodà były buty RafaelaNadala. Łukasz Kuboszek wraz z mene-d˝erem Prince’a okazali si´ najlepsi. Potriumfie nastàpił podział butów. Lewy, tenz napisem „Vamos” wziàł partner, zaÊprawy z „Rafà” przypadł trenerowi z Byto-mia, który natychmiast go podarowałWojtkowi.– Nadal to mój idol i chciałbym w przyszłoÊcigraç tak jak on. Jego but stoi teraz na ho-norowym miejscu i jeszcze bardziej mniemobilizuje – wyznał młody tenisista. Nadalnosi numer 44,5, zaÊ Wojtek „tylko” 42,5,ale jak sam twierdzi, jeszcze roÊnie.

MaratoƒczykOrange Bowl to nie tylko dla Wojtka, alerównie˝ 127 jego kolegów powa˝ne wy-zwanie. Wszak – jak w Wielkim Szlemie –aby si´gnàç po zwyci´stwo w tym turnieju,trzeba wygraç a˝ siedem meczów! Pierwsirywale nie sprawili Polakowi wi´kszychkłopotów. „Schody” zacz´ły si´ w 1/16 fi-nału. Bytomianin trafił na najwy˝ej roz-stawionego, Amerykanina Brandona Na-kashim´. Wygrał wprawdzie w dwóch se-tach, ale zaj´ło mu to prawie dwie i półgodziny.Turniejowa drabinka zadr˝ała wtedy w po-sadach i wszyscy z niedowierzaniempatrzyli na szczupłego chłopaka z Polski.A było to zaledwie preludium tego, comiało si´ wydarzyç w kolejnych rundach.W çwierçfinale nadarzyła si´ okazja do re-wan˝u z Popoviciem. Ten mecz trwałponad trzy i pół godziny, wi´c nic dziwnego,

˝e obaj chłopcy schodzili z kortu potworniezm´czeni. Wojtek miał jednak powód douÊmiechu, poniewa˝ zwyci´˝ył 2:6, 7:6(4),6:4.Nikt wtedy nie przypuszczał, e w półfinalerekord długoÊci meczu zostanie znów po-prawiony. Potyczka Polaka z HiszpanemNicolasem Alvarezem Varonà trwała ponadcztery (!) godziny i zapewne zapisała si´w kronikach tego presti˝owego turnieju.Wynik 7:5, 5:7, 7:6(7) dla Marka mówisam za siebie.Mniej zm´czony Juan Cerundolo z Argen-tyny nie dał si´ namówiç na jeszcze jedenhorrorów i wygrał finał 6:2, 6:2. – Gdybymnie musiał wczeÊniej graç tak długich spo-tkaƒ, to z pewnoÊcià o zwyci´stwo wal-czyłbym zdecydowanie lepiej. Mój organizmpo prostu nie wytrzymał takiej dawki wy-siłku. To była dla mnie nowoÊç, ale terazju˝ wiem, jak to bywa w takich imprezach.Teraz ju˝ na pewno wiem, ˝e pragn´zostaç tenisistà – wyznał uczeƒ szóstejklasy Szkoły Podstawowej nr 51 w Byto-miu.

Ekipa wspinaczyW teamie Wojtka obowiàzuje jasny podziałzadaƒ. Mama Iwona czuwa nad naukà. –W szkole mam indywidualny tok nauczania.Zaliczyłem semestr, oceny sà dobre –z dumà podkreÊlił Wojtek. Tata Julianpełni funkcj´ mened˝era i zabiega o ka˝dyniezb´dny grosz, by było za co szkoliçi wysyłaç syna na turnieje. Z kolei wspo-mniany Łukasz Kuboszek wraz ze swoimwspółpracownikiem Igorem Bujdo zajmujesi´ rozwojem tenisowym Wojtka, zaÊ trenerRemigiusz Rzepka odpowiada za przygo-towaniem fizyczne zawodnika.Wojtek zrobił pierwszy, jeszcze niewielkikrok. Przed nim tenisowe Himalaje. �

LUTY – MARZEC 2014| TENISklub| 51

50-51_MAREK:Layout 1 14-02-13 15:55 Page 51

Page 52: Tenisklub nr 83

J ako pierwsi w nowym roku do walkio medale HMP przystàpili najmłodsi.Obsada była najmocniejsza z mo˝li-

wych, bo w le˝àcej niedaleko PoznaniaSobocie zameldowała si´ cała czołowadziesiàtka klasyfikacji skrzatów i skrzatek.Główni kandydaci do podium nie przespaliokresu Êwiàteczno-noworocznego i napierwsze tak wa˝ne zawody w roku przy-jechali bardzo dobrze przygotowani.

Fajne rocznikiZłote medale zdobyły turniejowe „jedynki”,a srebrne – „dwójki”. Dawid Taczaładopiero w półfinale trafił na przeszkod´,która wymagała wi´kszego nakładu pracy.Wynik 6:2, 7:5 w konfrontacji z trzecimrozstawionym nie mówi całej prawdy.Szymon Kielan przez całe spotkanie grałdobrze i wysoko zawiesił poprzeczk´ fa-worytowi, a wiele gemów rozstrzygałosi´ dopiero po walce na przewagi.O sporà niespodziank´ pokusił si´ nato-

miast Jasza Szajrych, który dotarł do naj-lepszej czwórki, choç musiał przebijaç si´przez eliminacje. W pierwszej rundzierozprawił si´ z Borysem Zgołà, a w trzeciejwyeliminował Piotra WiÊniewskiego – te-nisistów kolejno rozstawionych z numerami7 i 4. Fantastyczny wyst´p w mistrzostwachzakoƒczył w półfinale. Szkoda, e w starciuz Mikołajem Lorensem puÊciły mu nerwy,co kosztowało go najpierw ostrze˝enie,a potem tak˝e strat´ punktu.W finale dwaj reprezentanci AZS Poznaƒstoczyli bardzo wyrównanà walk´. Był tozaledwie jeden z pi´ciu meczów, w którychdo wyłonienia zwyci´zcy potrzebny byłtrzeci set. Faworyzowany Taczała kropk´nad „i” postawił dopiero w mistrzowskimtiebreaku. FinaliÊci singla okazali si´najlepsi równie˝ w deblu, pokonujàc w fi-nale Kielana i Zgoł´.U dziewczàt nawet małego zaskoczeniaznaleêç si´ nie da. Do çwierçfinałówawansowała najlepsza ósemka, rund´

dalej dotarła czołowa czwórka, a w finalezagrały dwie najwy˝ej sklasyfikowane te-nisistki. Bardzo wiele setów koƒczyło si´wynikami 6:0 albo 6:1. Aleksandra Wierz-bowska potwierdziła, ˝e ma ogromnàprzewag´ nad rywalkami, tracàc po drodzedo złota tylko dziesi´ç gemów. Nawetdruga na liÊcie Weronika Baszak nie byław stanie jej zagroziç, przegrywajàc finał1:6, 1:6. Obie zawodniczki stworzyły te˝par´ deblowà i – co nie dziwi – z hukiemtriumfowały.Na tym etapie trudno prorokowaç, jakpotoczy si´ dalsza przygoda z tenisemnajlepszych dwunastolatków. Trener Ja-rosław Krajowski-Kukiel sàdzi jednak, ˝eobecny rocznik ma perspektywy i mo˝nabyç dobrej myÊli. – Idzie fajna grupa za-wodniczek i zawodników. Jak zawszew tej kategorii wiekowej decydujàce zna-czenie b´dzie miało to, kto ile trenujei jak wiele czasu poÊwi´ca tenisowi.Dlatego te˝ na razie ró˝nice mi´dzy za-

Tenis młodzie˝owy

52 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2014

Trzy z czterech złotych medali styczniowych halowych mistrzostw Polski w singluzdobyli ci, którzy przy nazwisku mieli dopisanà „jedynk´”. Tylko Wiktoria Kulik wyłamała si´ z tego schematu, przegrywajàc nie tyle z rywalkami, ile z kontuzjà. Jej problemy wykorzystała rewelacyjna Wiktoria Rutkowska.

Tekst Mateusz Grabarczyk | Foto Agencja Pressaro

Nr 1 zobowiàzuje

Aleksandra Wierzbowska

52-53_HMP 12 i 16:Layout 1 14-02-13 15:57 Page 52

Page 53: Tenisklub nr 83

wodnikami sà jeszcze doÊç du˝e, alez czasem b´dà si´ zacierały – wyjaÊnia.

Forhend, bekhend, punkt16-latkowie o medale walczyli tydzieƒpóêniej w Sopocie. Kilku czołowych teni-sistów i tenisistek z rywalizacji wyelimi-nowały urazy. Zabrakło przede wszystkimliderki rankingu Aleksandry Buchli, Karo-liny Silwanowicz, Piotra Matuszewskiegoi Kacpra ˚uka – wszyscy sà kontuzjowani.Na samym poczàtku zawodów ze stawkiwypadła jeszcze jedna zawodniczka –najwy˝ej rozstawiona Wiktoria Kulik, którejju˝ po kilkunastu minutach pierwszegopojedynku z Ninà Kromolickà odnowił si´niedawny uraz mi´Ênia dwugłowego udai zmusił jà do poddania spotkania.W tej sytuacji do roli faworytek imprezyurosły Oliwia Szymczuch, Dorota Szczy-gielska i Alicja Sierzputowska. Wszystkiejednak musiały uznaç wy˝szoÊç rewela-cyjnie spisujàcej si´ Wiktorii Rutkowskiej.Zawodniczka AZS Poznaƒ zaledwie kilkadni wczeÊniej skoƒczyła 14 lat (to byłymistrzostwa do lat 16!), a w turnieju za-grała dzi´ki „dzikiej karcie”. W drodze potytuł w drugiej rundzie bez adnych kom-pleksów gładko uporała si´ z Szymczuch,potem pokonała Marcelin´ Podliƒskà,a w półfinale w dwóch tiebreakach wygrałaz Sierzputowskà.Pojedynek o złoty medal stoczyła z repre-zentantkà gospodarzy i broniàcà tytułuSzczygielskà. Mimo ˝e przegrała pierw-szego seta, nie straciła koncentracji i woliwalki, dzi´ki czemu dwie nast´pne partiezapisała na swoje konto. – Wiktoria grałapewnie i agresywnie, starajàc si´ koƒczyçakcj´ w jednym, dwóch, maksymalnietrzech uderzeniach. To spowodowało, ˝estarsze zawodniczki, które na mecze z niàwychodziły z pewnà presjà, nie mogły

„wejÊç” w uderzenie i grały bardzo sztywno.Wiktorii nale˝à si´ wielkie brawa za reali-zacj´ stylu gry, który lubi i który najbardziejjej pasuje – komplementował 14-latk´trener Mikołaj Weymann.Pora˝k´ w singlu Szczygielska powetowałasobie w grze podwójnej, zdobywajàc tytułw parze z Majà Pindelskà.

Medal na urodzinyWÊród chłopców niespodzianek było mniej.Pod nieobecnoÊç Matuszewskiego najwy˝ejrozstawiony został wicelider rankinguPiotr Âmietana. Zwi´kszonej szansy nazłoto nie zmarnował i wygrał turniejbardzo pewnie, nie tracàc nawet seta.

W półfinale spotkał si´ z Wiktorem Ra-dwanem, który rund´ wczeÊniej sprawiłniespodziank´, eliminujàc wy˝ej notowa-nego Maksymiliana Raupuka. W konfron-tacji ze Âmietanà tenisista SKT Sopot wy-równanà walk´ nawiàzał jednak tylkow pierwszym secie.W drugim półfinale zagrali Marcin Mol (nr3) i Êwietnie spisujàcy si´ w tych zawodachKonrad Fryze. To właÊnie jego postawabyła najwi´kszym zaskoczeniem w rywali-zacji chłopców. Radomianin wywalczyłsrebrny medal, czym sprawił sobie znako-mity prezent na pi´tnaste urodziny, któreobchodził pod koniec turnieju. Przez dwiepierwsze rundy Fryze przeszedł bardzopewnie. Potem było ju˝ du˝o trudniej, alei te przeszkody zdołał pokonaç. W çwierç-finale uporał si z trzecim na liÊcie ŁukaszemKozielskim, a w półfinale pokonał wspo-mnianego Mola. Na Âmietan´ recepty ju˝nie znalazł, ale w pierwszej partii p´kł do-piero pod koniec. Drugi set toczył si´ ju˝pod wyraêne dyktando faworyta.Tytuł mistrzowski w grze podwójnejzdobyli Wiktor Radwan i Konrad Słowik,którzy w finale pokonali drugich z rozsta-wienia Kozielskiego i Mola. �

LUTY – MARZEC 2014| TENISklub| 53

HALOWE MISTRZOSTWA POLSKI DO LAT 12SOBOTA, 13-19.01

Półfinały singla skrzatek: Aleksandra Wierzbowska (Wawel Kraków, 1) – Pola Wygonowska(ST RP Sport Olsztyn, 4) 6:2, 6:2; Weronika Baszak (nie stow., 2) – Klaudia Wybudowska(Nafta Z. Góra, 3) 6:1, 6:1.Finał: Wierzbowska – Baszak 6:1, 6:1.Półfinały singla skrzatów: Dawid Taczała (AZS Poznaƒ, 1) – Szymon Kielan (PKT Pabianice,3) 6:2, 7:5; Mikołaj Lorens (AZS Poznaƒ, 2) – Jasza Szajrych (Grunwald Poznaƒ, Q) 6:1,6:0.Finał: Taczała – Lorens 4:6, 6:4, 10-7.Finał debla skrzatek: Weronika Baszak, Aleksandra Wierzbowska (nie stow., Wawel Kraków,1) – Martyna Gajoch, Klaudia Wybudowska (UKT Winner Kraków, Nafta Z. Góra, 2) 6:0, 6:0.Finał debla szkrzatów: Mikołaj Lorens, Dawid Taczała (AZS Poznaƒ, 1) – Szymon Kielan, Bo-rys Zgoła (PKT Pabianice, AZS Poznaƒ, 2) 6:4, 6:4.

HALOWE MISTRZOSTWA POLSKI DO LAT 16SOPOT, 19-26.01

Półfinały singla kadetek: Dorota Szczygielska (SKT Sopot, 3) – Karolina JaÊkiewicz (MatchPoint Âl´za, Q) 6:2, 6:3; Wiktoria Rutkowska (AZS Poznaƒ, WC) – Alicja Sierzputowska (Le-gia Warszawa, 4) 7:6(4), 7:6(5).Finał: Rutkowska – Szczygielska 6:7(5), 6:4, 6:1.Półfinały singla kadetów: Piotr Âmietana (Grzegórzecki Kraków, 1) – Wiktor Radwan (GórnikBytom, 7) 6:4, 6:0; Konrad Fryze (Return Radom, 8) – Marcin Mol (UKS Beskidy Ustroƒ, 3)6:4, 6:7(1), 6:3.Finał: Âmietana – Fryze 7:5, 6:1.Finał debla kadetek: Maja Pindelska, Dorota Szczygielska (Arka Gdynia, SKT Sopot) – Alek-sandra Rojek, Beata Âwiatłoƒ (MKS Szczawno Zdrój, UKS Beskidy Ustroƒ) 6:2, 6:2.Finał debla kadetów: Wiktor Radwan, Konrad Słowik (Górnik Bytom, TKT Tarnów, 4) – Łu-kasz Kozielski, Marcin Mol (UKS Beskidy Ustroƒ, 2) 6:1, 6:3.

Dawid Taczała

52-53_HMP 12 i 16:Layout 1 14-02-13 15:58 Page 53

Page 54: Tenisklub nr 83

15-letni zawodnik KT Legia War-szawa to jeden z najbardziejutalentowanych młodych pol-

skich tenisistów. Brzmi to jak wytarty frazes,ale Kacper wynikami udowadnia, e w jegoprzypadku mo˝e byç inaczej. Do licznychsukcesów w najwa˝niejszych turniejach naarenie krajowej – w tym wielu tytułów mi-strza Polski w ró˝nych kategoriach wieko-wych – dorzuca osiàgni´cia mi´dzynaro-dowe. Za najcenniejsze uwa˝a zeszłorocz-ny finał w presti˝owych zawodach KungensKanna & Drottningens Pris w Szwecji,gdzie zjechali najlepsi młodzicy Europy.Oprócz tego wielokrotnie zajmował czoło-we miejsca w turniejach Tennis Europe za-równo w singlu, jak i deblu, w którym wrazz Piotrem Matuszewskim tworzy znakomi-tà par .W Polsce Kacper był niekwestionowanym li-derem kategorii do lat 14, ale jako młodzikju rywalizował, nie bez powodzenia, ze star-szymi kolegami. Rok 2013 zakoƒczył na szó-stym miejscu w rankingu Tennis Europe, a w czerwcu był nawet na trzecim. Z wieƒ-czàcego sezon turnieju Masters wrócił z brà-zowym medalem.DziÊ nie mielibyÊmy o czym pisaç, gdyby kil-ka lat temu Kacper poszedł innà drogà. Al-ternatywà – jak dla wielu chłopaków w jegowieku – była piłka no˝na. „˚unio” trenowałw nowodworskim Âwicie. Gdy jednak co so-bota godzinami oglàdał tat´ w zmaganiachna korcie, sam te˝ chciał spróbowaç. – Popierwszych sukcesach musiałem zdecydo-waç i bez wahania wybrałem tenis – przy-znaje.Kacper ju˝ nie wyobra˝a sobie ycia bez ra-kiety i marzy o profesjonalnej karierze.Wszystko jest na dobrej drodze – talent ma,ch´ç do pracy te˝ i dobrych ludzi w zespo-

le. Mo˝e jeszcze tylko sponsor by si´ przy-dał... Od paêdziernika Kacper dostaje sty-pendium PZT, a w sprz´t i ubrania wyposa˝ago Babolat. Pomocy udzielajà mu tak˝e Mo-relowa Tennis Club i klub macierzysty, alekoszty rosnà w zastraszajàcym tempie.

„˚unio” zdaje sobie spraw´, jak długa przednim droga na szczyt. Na razie łàczy szkoł´z „pracà”, mimo e trenuje a szeÊç dni w ty-godniu. Wolne ma tylko niedziele. Współ-pracuje z kilkoma osobami, ale – jak samprzyznaje – głównym szkoleniowcem po-zostaje jego ojciec, Artur. Techniki pilnujeDagmara Bednarczyk, a na Legii najcz´Êciejgrywa z Jakubem Cymorkiem i AleskandràRosolskà. Oprócz typowo tenisowych tre-

ningów ma tak˝e zaj´cia ogólnorozwojowe,siłowe i wydolnoÊciowe. Łatwo nie jest, boczasu dla siebie ma niewiele. Gdy ju˝ goznajdzie, spotyka si´ ze znajomymi i rodzi-nà, jeêdzi na rowerze albo szpera w sieci.Jego idolem jest David Ferrer, którego ceniza odpornoÊç psychicznà i elaznà kondycj´.Na korcie najpewniej czuje si´ uderzajàc z gł´bi kortu forhendem po linii. Ma jednakÊwiadomoÊç, ˝e jest na tyle młodym za-wodnikiem, e musi pracowaç nad wszyst-kimi elementami – technicznymi, taktycz-nymi i mentalnymi. To ostatnie uwa˝a za jed-nà z najwi´kszych trudnoÊci w tenisie.– Po rozegraniu kilku powa˝nych turniejówz całà stanowczoÊcià mog´ powiedzieç, ˝enajwa˝niejsze mecze przegrałem ze sobà, botenisowo, motorycznie i technicznie nie od-stawałem od rywali. Z reguły brakowało mizimnej krwi i odwagi, by podjàç ryzyko –stwierdza.Jego sukcesami ju˝ zainteresowały si´ innemedia (nie tylko „Tenisklub”), a to dla takmłodych graczy bywa niebezpieczne. Tata--trener chroni go jednak przed tym aspek-tem sportowego ycia; woli, aby syn w spo-koju skupił si na pracy, a nie udzielaniu wy-wiadów. – I chyba ma racj – dodaje sam za-interesowany. �

Rankingi PZT

Drzwi szeroko otwarteJako dziecko Kacper ˚uk jeêdził z tatà na korty warszawskiej Spójni i godzinami kibicował mu podczasturniejów Grand Prix amatorów. Teraz role si´ odwróciły,i to „˚unio” biega z rakietà po kortach całej Europy.Jego trenerzy zapewniajà, ˝e drzwi do wielkiej karieryma naprawd´ szeroko otwarte.

Tekst Mateusz Grabarczyk | Foto Warsaw Tennis Team Promotion

54 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2014

54-55_rankingi PZT:Layout 1 14-02-13 15:59 Page 54

Page 55: Tenisklub nr 83

SKRZATKI1 WIERZBOWSKA Aleksandra, WKS Wawel Kraków 916,02 BASZAK Weronika, nie stowarzyszona 563,03 WYBUDOWSKA Klaudia, GKT Nafta Zielona Góra 370,04 WYGONOWSKA Pola, ST RP Sport Olsztyn 358,55 GAJOCH Martyna, UKT Winner Kraków 316,06 NIEDèWIE¡SKA Alicja, WKS Wawel Kraków 300,07 GOŁAÂ Olga, AT Promasters Szczecin 249,08 TAKMAD˚AN Lena, MKT Stalowa Wola 248,09 SZCZEPA¡SKA Zuzanna, ITT Goplania Inowrocław 245,0

10 KRAJEWSKA Ada, STT Szczecinek 234,011 CZARNECKA Julia, AT Promasters Szczecin 229,012 FURTERHENDLER Julia, KT Legia Warszawa 219,013 CZ¢ÂCIK Nadia, BKT Advantage Bielsko-Biała 213,014 DOWNAR Agata, GTT Lechia Gdaƒsk 209,015 GRUSZCZY¡SKA Rozalia, WKT Wawel Kraków 203,0

SKRZATY1 TACZAŁA Dawid, AZS Poznaƒ 664,02 LORENS Mikołaj, AZS Poznaƒ 621,03 KIELAN Szymon, PKT Pabianice 396,04 WIÂNIEWSKI Piotr, UKS Korona Tenis Kielce 343,05 KAMROWSKI Marcel, GTT Lechia Gdaƒsk 311,06 PAWLAK Piotr, MKT Mera Warszawa 302,07 ZGOŁA Borys, AZS Poznaƒ 292,08 STOCHMAL Kacper, AT Promasters Szczecin 262,09 BOJARSKI Alan, KS Górnik Bytom 254,0

10 BORZYCH Aleksander, UKS Korona Tenis Kielce 251,011 KUSIEWICZ Piotr, WKS Wawel Kraków 250,012 WIÂNIEWSKI Dawid, ITT Goplania Inowrocław 232,013 FEDEROWICZ Jakub, GAT Gdaƒsk 232,014 LESMAN Jakub, PKT Pabianice 229,015 KAÂNIKOWSKI Maksymilian, MKT Mera Warszawa 215,0

M¸ODZICZKI1 HERTEL Anna, KT Legia Warszawa 606,0 (8. kad.)2 OCZACHOWSKA Julia, ITT Goplania Inowrocław 1237,03 RUTKOWSKA Wiktoria, AZS Poznaƒ 1067,04 ZAKORDONIEC Emma, KS Górnik Bytom 890,05 JAÂKIEWICZ Karolina, SKS Match Point Âl´za 547,06 KUNAT Izabela, KTA Wrocław 544,07 PSUT Kinga, KT Legia Warszawa 438,08 FALKOWSKA Weronika, WTS DeSki Warszawa 404,59 ALEKSANDROWICZ Karolina, KS Warszawianka 357,0

10 ROGOZI¡SKA-DZIK Stefania, KS Warszawianka 345,511 BEDNARCZYK Paulina, WTT Wejherowo 343,012 PAWLAK Zofia, AZS Poznaƒ 301,013 ÂWIÑTEK Iga, WKT Mera Warszawa 300,014 JAÂKIEWICZ Marta, MKT Łódê 296,015 KOSTUJ Zuzanna, UKS Tenisowe Asy Warszawa 270,5

M¸ODZICY1 MICHALSKI Daniel, KT Legia Warszawa 1125,52 DUDEK Tomasz, TKKF Falenica Warszawa 1054,03 PALUCH Karol, UKT Winner Kraków 544,04 PIEKAREK Kacper, KTA Wrocław 460,05 KWIATKOWSKI Adam, UKS Ok´cie Sport Warszawa 356,06 ÂLIWI¡SKI Dominik, PKT Pabianice 310,07 MAREK Wojciech, KS Górnik Bytom 307,88 SKUTELLA Mateusz, KCT Masters Inowrocław 302,09 WOJTKOWIAK Paweł, TK Toruƒ 286,0

10 KOLASI¡SKI Filip, KT Legia Warszawa 279,011 GODEK Paweł, STT Fakro Nowy Sàcz 274,012 PIOTROWSKI Maksymilian, KT Jakubowo Olsztyn 272,013 SZYMA¡SKI Filip, ST Tie Break Warszawa 256,014 BARA¡SKI Kajetan, KTA Wrocław 256,015 GALUS Piotr, SKT Szczecin 255,0

KADETKI1 BUCHLA Aleksandra, KS Warszawianka 64,0 (8. jun.)2 KULIK Wiktoria, MKT Łódê 917,53 SILWANOWICZ Karolina, UKS Beskidy Ustroƒ 855,04 SZMIT Karolina, Family Tennis Camp Âciegny 845,05 SZYMCZUCH Oliwia, KS Grzegórzecki Kraków 696,56 SZCZYGIELSKA Dorota, SKT Sopot 681,57 SIERZPUTOWSKA Alicja, KT Legia Warszawa 642,58 HERTEL Anna, KT Legia Warszawa 640,09 KUCZER Daria, AT Promasters Szczecin 484,5

10 BOGUS Karolina, KS Sport-Med Zabrze 448,011 BŁAÂ Karina, TKT Tarnów 435,012 TOMCZYK Aleksandra, KS Warszawianka 424,013 ZAKORDONIEC Emma, KS Górnik Bytom 421,514 SOSNOWSKA Adrianna, Winners ST J. Wolniak Łódê 417,015 SKRZYPCZY¡SKA Joanna, UKS Dwójka Zielona Góra 400,0

KADECI1 MATUSZEWSKI Piotr, AZS Poznaƒ 1011,02 ÂMIETANA Piotr, KS Grzegórzecki Kraków 868,03 KOZIELSKI Łukasz, UKS Beskidy Ustroƒ 699,54 MOL Marcin, UKS Beskidy Ustroƒ 665,05 RAUPUK Maksymilian, SKT Sopot 586,06 ˚UK Kacper, KT Legia Warszawa 526,57 MORAWSKI Marcin, MKT Łódê 488,08 POCIEJ Ksawery, KT Legia Warszawa 458,09 RADWAN Wiktor, KS Górnik Bytom 423,0

10 FRYZE Konrad, RKT Return Radom 411,311 SŁOWIK Konrad, TKT Tarnów 406,012 SIKORSKI Michał, MKT Łódê 404,413 BERSZAKIEWICZ Charlie, KS Grzegórzecki Kraków 374,014 KRZEPTOWSKI Bła˝ej, nie stowarzyszony 359,015 BAREJA Michał, Stow. Redeco SiR Wrocław 352,0

JUNIORKI1 FR¢CH Magdalena, ŁKT Łódê 734,02 PYKA Katarzyna, UKS Beskidy Ustroƒ 675,53 KOWALSKA Marta, KS Grzegórzecki Kraków 670,54 BUCZY¡SKA Aleksandra, RKT Return Radom 510,55 STANISZ Zofia, KT Jelenia Góra 489,56 PRZYBYLSKA Julia, AZS Poznaƒ 465,37 BIE¡KOWSKA Agata, WTT Wejherowo 456,38 BUCHLA Aleksandra, KS Warszawianka 453,89 SZYMCZUCH Oliwia, KS Grzegórzecki Kraków 430,8

10 POLA¡SKA Patrycja, RKT Return Radom 414,511 IWANIUK El˝bieta, AZS Poznaƒ 381,512 ZAWADZKA Joanna, TKT Tarnów 371,513 MATUSZAK Nikola, AT Angie Puszczykowo 339,314 SZCZYGIELSKA Dorota, SKT Sopot 337,315 BORGMAN Agata, KS Górnik Bytom 291,8

JUNIORZY1 MAJCHRZAK Kamil, PKTZ Winner Piotrków Tryb. 2351,32 GRESK Phillip, KS Warszawianka 1143,03 ZIELI¡SKI Jan, KS Warszawianka 828,84 TERCZY¡SKI Mateusz, nie stowarzyszony 819,35 HURKACZ Hubert, KKT Wrocław 747,96 DEMBEK Michał, WKT Mera Warszawa 630,07 ZAWISZA Paweł, SKS Match Point Âl´za 580,08 KOWALSKI Adrian, SKT Sopot 527,09 KRÓLIK Patryk, KS Warszawianka 466,8

10 BEDRA Michał, ATZ Tenispoint Warszawa 445,311 WALKUSZ Cezary, SKT Sopot 410,012 ANDRZEJCZUK Adrian, TS Top Spin Kołobrzeg 406,513 KOKULEWSKI Arnold, GKT Nafta Zielona Góra 400,314 NAZARUK Dominik, ATZ Tenispoint Warszawa 382,315 PRZÑDKA Remigiusz, KS Promieƒ Opalenica 374,0

SENIORKI1 RADWA¡SKA Agnieszka, KS NadwiÊlan Kraków 29375,02 RADWA¡SKA Urszula, KS NadwiÊlan Kraków 6225,03 LINETTE Magda, WKS Grunwald Poznaƒ 2805,04 PITER Katarzyna, WKS Grunwald Poznaƒ 2720,05 KANIA Paula, KS Górnik Bytom 1820,06 KAWA Katarzyna, AZS Poznaƒ 1135,07 ZANIEWSKA Sandra, KS Górnik Bytom 870,08 JEGIOŁKA Justyna, UKS Smecz LeÊnica 770,09 FR¢CH Magdalena, ŁKT Łódê 532,0

10 ZAGÓRSKA Sylwia, AZS Poznaƒ 530,011 DOMACHOWSKA Marta, WKT Mera Warszawa 450,012 PRZYBYLSKA Julia, AZS Poznaƒ 236,013 IWANIUK El˝bieta, AZS Poznaƒ 226,014 ZAWADZKA Joanna, TKT Tarnów 219,015 GAŁKA Marta, AT Promasters Szczecin 212,0

SENIORZY1 JANOWICZ Jerzy, MKT Łódê 11305,02 PANFIL Grzegorz, KS Górnik Bytom 1372,03 GADOMSKI Piotr, AZS Poznaƒ 1046,04 J¢DRUSZCZAK Mikołaj, KS Start-Wisła Toruƒ 593,05 CIAÂ Paweł, KS Warszawianka 475,06 LUTKOWSKI Wojciech, KT Legia Warszawa 468,07 KONIUSZ Bła˝ej, KS Górnik Bytom 468,08 KOCYŁA Arkadiusz, AZS Poznaƒ 396,09 KAPAÂ Andrzej, AZS Poznaƒ 389,0

10 LIPKA Dariusz, SKT Sopot 351,011 MAJCHROWICZ Adam, SKT Centrum Bydgoszcz 320,012 DRZEWIECKI Karol, WKS Grunwald Poznaƒ 309,013 KOWALCZYK Mateusz, KS Górnik Bytom 296,014 CHMIELEWSKI Daniel, KS T´cza-Społem Kielce 280,015 SZMYRGAŁA Mikołaj, SKT Centrum Bydgoszcz 276,0

Lista nr 1/2014 wa˝na do 14 lutego

Sklasyfikowani sà wy∏àcznie zawodnicy

majàcy wa˝nà licencj´ PZT

Listy klasyfikacyjne

skrzatów sà ogłaszane

trzy razy w roku

LUTY – MARZEC 2014| TENISklub| 55

54-55_rankingi PZT:Layout 1 14-02-13 15:59 Page 55

Page 56: Tenisklub nr 83

Tenis amatorski

56 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2014

Dobry tenis

nadobrycel

56-57_RODAN:Layout 1 14-02-13 16:01 Page 56

Page 57: Tenisklub nr 83

LUTY – MARZEC 2014| TENISklub| 57

T u˝ po Âwi´tach w podpoznaƒskim hotelu Rodanodbył si´ Gwiazdkowy Deblowy Turniej Gwiazdz udziałem artystów i zaproszonych goÊci. Poniewa˝

impreza w Kórniku ma ju˝ kilkuletnià tradycj´, na przyho-telowych kortach stawiła si´ niezwykle liczna reprezentacjamiłoÊników tego sportu.Rywalizacja w a˝ pi´ciu oÊmioosobowych grupach wyłoniłanajpierw osiem najlepszych par, które nast´pnie walczyłyju˝ w normalnej drabince turniejowej.Nim jednak do tego doszło, odbył si´ najwa˝niejszy punktprogramu – kolacja połàczona z licytacjà przekazanychprzez goÊci przedmiotów. Dzi´ki hojnoÊci darczyƒców, aleprzede wszystkim licytujàcych, zebrano 32 tysiàce złotychdla oÊrodków pomocy społecznej, z którymi współpracujàorganizatorzy imprezy – właÊciciele hotelu Rodan Izabellai Bartłomiej Ordanikowie oraz Zbigniew Górny.A jeÊli chodzi o sam turniej, to po niezwykle emocjonujàcychmeczach w finale spotkali si´ Magdalena Rejniak-Romeri Andrzej Wawrosz oraz Marcin Daniec i WaldemarOrganista. Minimalnie lepsza okazała si´ para mieszana.Organizatorzy majà nadziej´, ˝e za rok frekwencja b´dzieco najmniej tak dobra, poziom rywalizacji nie gorszy. �

56-57_RODAN:Layout 1 14-02-13 16:03 Page 57

Page 58: Tenisklub nr 83

Lepiej graç

Tak trzymaç!

Nie wchodzi si´ dwa razy do tej samej rzeki, ale wróciç do sprawdzonego cykluna pewno nie zaszkodzi. Wszak na fali sukcesów naszych tenisistów na polskich kortach robi si´ coraz tłoczniej. W nadchodzàcych miesiàcach Joanna Sakowicz-Kostecka* wyjaÊni nowym adeptom tenisa, co robiç i dlaczego,aby – no właÊnie – lepiej graç. Zaczynamy od chwytu.

Tekst Joanna Sakowicz-Kostecka | Foto Agencja Pressaro i AFP / East News

58 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2014

J ednym z najpopularniejszych okrzy-ków wydobywajàcych si´ z ust pol-skich zawodników po wygranych

punktach, jest „Trzymaj!”. Obserwujàcyich mecze widzowie cz´sto zastanawiajàsi´, co oni tak naprawd´ majà trzymaç.Mo˝e wynik? Dobrà gr´? Jedno jestpewne: rakiet´, ale tu pojawia si´ funda-mentalne pytanie: „ Jak?”.

Wiele lat temu nie byłoby problemu z od-powiedzià, bowiem zdecydowana wi´k-szoÊç tenisistów podczas ka˝dego uderzeniatrzymała rakiet´ w sposób uniwersalny,zwany te˝ kontynentalnym. Ten chwytcharakteryzuje si´ tym, e podstawa literyV, którà tworzà kciuk i palec wskazujàcy,znajduje si´ na pierwszej płaszczyênieràczki rakiety, a efekt ten najłatwiej

uzyskaç podajàc rakiecie dłoƒ w geÊcieprzywitania. Nale˝y przy tym pami´taç,˝e mi´kka cz´Êç dłoni spoczywa na kra-w´dzi stopki ràczki, a palce sà zaciÊni´te.Tenis, jak ka˝da dyscyplina sportu, ewoluuje,wi´c nie ma si´ czemu dziwiç, e z jednegochwytu powstało kilka. Te nowe w najbar-dziej efektywny sposób pozwalajà zawod-nikowi wykorzystaç prac´ nadgarstka

Taki chwyt ułatwiaRafaelowi Nadalowinadawanie du˝ej rotacji

58-60_lepiej grac:Layout 1 14-02-13 16:12 Page 58

Page 59: Tenisklub nr 83

LUTY – MARZEC 2014| TENISklub| 59

i przedramienia. Zmiany przyczyniły si´równie do wydłu˝enia wymian oraz umo˝-liwiły tenisistom bardziej kàtowà gr´.

Forhend forhendowi nierównyGdybyÊmy mieli usystematyzowaç pod-stawowe sposoby trzymania rakiety, to za-pewne wi´kszoÊç z nas wyró˝niłaby trzy:forhendowy, bekhendowy i kontynentalny.Musimy sobie zdawaç jednak spraw´z tego, ˝e chwyt forhendowy nie zawszeznaczy to samo, bo wystarczy popatrzeçna najwi´kszych arcymistrzów dyscypliny– Rogera Federera i Rafaela Nadala – ˝ebydostrzec ró˝nic´ w trzymaniu przez nichrakiety przy tym uderzeniu.W przypadku Hiszpana postawa litery Vznajduje si´ na kraw´dzi mi´dzy siódmàa ósmà płaszczyznà ràczki rakiety (pa-mi´tamy o tym, ˝e Rafa gra lewà r´kà).Analizujàc chwyt Szwajcara, dostrzegamy,˝e u niego V przesuwa si´ bardziej w kie-runku górnej kraw´dzi drugiej płaszczyznyràczki, co charakteryzuje klasyczny „easter-nowy” chwyt. Ró˝nica w sposobie trzy-mania rakiety jest spora, dlatego te˝ ob-serwujàc gr´ tych dwóch zawodników,widzimy, ˝e opcja Rafy ułatwia mu nada-wanie piłce wi´kszej rotacji, na któràRoger bardzo cz´sto nie mo˝e znaleêç re-cepty.Dodatkowà zaletà takiego sposobu chwy-tania rakiety przy forhendzie jest fakt, ˝enie traci si´ przy nim mo˝liwoÊci płaskichzagraƒ, którà mo˝na całkowicie zgubiçprzy chwycie „westernowym” (dla pra-wor´cznych podstawa litery V znajdujesi´ na trzeciej płaszczyênie ràczki), cz´stowybieranym przez graczy hiszpaƒskich.Tym, dla których zidentyfikowanie po-szczególnych płaszczyzn bywa sporymkłopotem, przydatna mo˝e byç wskazówkawykorzystywana przez trenerów w naucechwytu forhendowego: rakiet´ le˝àcà pła-sko na korcie wystarczy podnieÊç w jaknajbardziej naturalny sposób, czyli chwy-tajàc jà za ràczk´ z góry – i gotowe.

Bekhend spod pachyPrzy bekhendzie sposób trzymania rakietyzale˝y oczywiÊcie przede wszystkim odtego, czy jest to uderzenie jedno-, czydwur´czne. Osoby, które preferujà pierwszàopcj´, zazwyczaj trzymajà rakiet´ w sposóbbardziej „westernowy” (podstawa litery

„V” w tym przypadku pow´druje mi´dzyna siódmà płaszczyzn´ ràczki), poniewa˝przy takim układzie dłoni lepiej wykorzy-stuje si´ ruchomoÊç nadgarstka, który

1

1 2

3

456

7

8

Płaszczyzny rączki

2

3

12

34

4

Chwyt kontynentalny

Chwyt bekhendowy,mo˝e byç u˝ywanytak˝e do serwisu

Chwytdo bekhendujednor´cznego

Chwyt„westernowy”,do forhendu, u˝ywany równie˝ do bekhendu jednor´cznego

58-60_lepiej grac:Layout 1 14-02-13 16:12 Page 59

Page 60: Tenisklub nr 83

w tej sytuacji nie mo˝e liczyç na „wsparcie”drugiej dłoni. Znakomitym przykłademsà tutaj Richard Gasquet i Stanislas Waw-rinka, a u paƒ absolutnym ideałem byłaoczywiÊcie Justine Henin.W dzisiejszych czasach zdecydowaniewi´cej graczy stosuje bekhend dwur´czny,w którym obie dłonie muszà byç uło˝onena rakiecie w sposób najbardziej optymalnydla ka˝dego zawodnika. Zazwyczaj jesttak, ˝e r´ka dominujàca (w przypadkugraczy prawor´cznych – prawa) uło˝ona

jest w sposób „easternowy”, czyli bli˝ejgórnej kraw´dzi ósmej płaszczyzny ràczki,a r´ka prowadzàca uderzenie „spoczywa”na rakiecie w uło˝eniu forhendowym.OczywiÊcie ka˝dy gracz indywidualniedopasowuje sobie gł´bokoÊç tego do-chwytu, ale zazwyczaj jest on „easternowy”,zupełnie jak na przykład u Novaka D˝o-kovicia.Podobnie jak w przypadku forhendu, rów-nie˝ przy bekhendzie mo˝emy skorzystaçz ułatwienia przy nauce chwytu. Wystarczy,

˝e zawodnik prawor´czny wło˝y główk´rakiety pod lewà pach´, a nast´pnieprawà dłonià naturalnie chwyci za ràczk´w ten sposób, aby przedrami´ było uło˝onerównolegle do kortu. Pami´tajmy jednak,aby z tych wskazówek korzystaç z umiaremi wspomagaç si´ jedynie w wyjàtkowychsytuacjach. Pami´tam dziewczynk´, któraprzed ka˝dym odbiciem piłki kładła rakiet´na korcie albo wsadzała jà pod pach´...

Serwis w siatk´Wspomniałam ju˝ wczeÊniej o chwyciekontynentalnym, który kiedyÊ dominowałw tenisie, ale to nie oznacza, ˝e dzisiajjest ju˝ całkiem zapomniany. Wr´cz prze-ciwnie, poniewa˝ w dalszym ciàgu niewymyÊlono nic lepszego do zagraniawoleja, slajsa czy podczas odgrywaniatrudnych, sytuacyjnych piłek spod siatki.Podczas relacji telewizyjnych, w powtór-kach akcji, na zwolnionym tempie mo˝nadostrzec, ˝e zawodnicy, którzy biegnà doskrótu i nie majà dostatecznie du˝o czasu,aby go odegraç znad taÊmy, przekr´cajàw dłoni rakiet´ do chwytu kontynentalnego.Dzi´ki temu w sytuacji, kiedy liczà si´ułamki sekund i mamy ograniczone poletrafienia, mo˝na lepiej panowaç na piłkà,która leci z niewielkà pr´dkoÊcià. Dziejesi´ tak dlatego, ˝e w takim układzierakiety łatwiej jest „wło˝yç” jej główk´pod piłk´.Kontynuujàc wàtek chwytu kontynental-nego, musimy oczywiÊcie wspomnieço serwisie i smeczu, bo ten sposób dzier-˝enia tenisowego or´˝a jest zdecydowanym

„faworytem” wÊród zawodników. Mo˝naby rzec, e na szcz´Êcie, bo ka˝dy, kto kie-dykolwiek uczył kogoÊ serwowaç albosam próbował posiàÊç t´ nie najłatwiejszàumiej´tnoÊç, wie, ˝e wyegzekwowanieod adepta lub samego siebie właÊnie tegochwytu przy serwisie jest iÊcie karkołom-nym zadaniem. Owszem, zagrywanie piłkichwytem forhendowym wydaje si´ byçnaturalne i łatwiejsze, ale chwyt konty-nentalny lub nawet bekhendowy pozwalazawodnikowi na stosowanie ró˝nychrotacji oraz gwarantuje lepszà kontrol´nad kierunkiem podania.Wierz´, ˝e nie jest łatwo si´ do tego przy-zwyczaiç, bo sama próbowałam nauczyçsi´ kiedyÊ poprawnie serwowaç lewà r´kà.Piłki làdowały w siatce. Bocznej... �

* Autorka to wielokrotna mistrzyni Polski,aktualnie trenerka i komentatorka tenisowaEurosportu oraz TVP

Lepiej graç

60 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2014

Jednor´czny bekhendJustine Henindo dziÊ pozostaje wzorcem elegancji

58-60_lepiej grac:Layout 1 14-02-13 16:12 Page 60

Page 61: Tenisklub nr 83

61_PHILIPS reklama:Layout 1 14-02-18 18:04 Page 61

Page 62: Tenisklub nr 83

M ałe dzieci zapytane, kim chcia-łyby zostaç w przyszłoÊci, za-zwyczaj odpowiadajà: lekarzem,

stra˝akiem, aktorem, sławnym sportow-cem... Nie wiem, czy znajdzie si´ choçjedno, które marzy o zostaniu s´dzià teni-sowym. Taki zawód jednak istnieje, po-niewa˝ nie brak „szaleƒców“, którzy de-cydujà si´ go wykonywaç. Pisz´ tak, botrzeba byç właÊnie troch´ szalonym, abyprzez lata poÊwi´caç czas i pieniàdze nasiedzenie na stołku lub garbienie si´ nalinii. Zanim bowiem owo zaj´cie staniesi´ zawodem przynoszàcym dochody, mi-jajà czasem długie lata za marne dniówki,które co najwy˝ej wystarczajà na opłaceniekosztów podró˝y.

Młodzi, wolni i szcz´ÊliwiNajliczniejsza i chyba najbardziej zado-wolona z pracy grupa s´dziów to młodzifani tenisa, którzy dopiero zaczynajà t´przygod´. Całe wakacje i ka˝dy wolny ty-dzieƒ wykorzystujà na to, aby wyjechaçna turniej. Niewa˝ne gdzie, aczkolwiekim dalej, tym lepiej. Nocujà u znajomychtakich jak oni sami i podró˝ujà kolejà,aby obni˝yç koszty. Z turnieju wracajàzwykle z pustym portfelem, ale za toz mnóstwem wra˝eƒ nie tylko z kortów.

Liczy si´ dobra zabawa i zdobycie do-Êwiadczenia.Podró˝e i wielki tenisowy Êwiat mogàuzale˝niaç. Dlatego w głowie niejednegoz nich rodzi si´ myÊl, aby po skoƒczonejszkole daç sobie rok na spróbowanie siłi pełne zaanga˝owanie si´ w s´dziowanietenisa. Czasem wszystko koƒczy si´ właÊnieju˝ po roku, a czasem jest to poczàtekwielkiej kariery.

„Jestem profesjonalnym serwisowym s´dziàliniowym“ – usłyszałam od mojego kolegiz Czech Frantiszka, który ani myÊli o wspi-naniu si´ na stołek – ten rodzaj kariery gonie interesuje. Od innych liniowych Franekró˝ni si´ tym, ˝e nie musi jeêdziç „gdziesi´ da”, bo jego nazwisko w s´dziowskimÊwiatku jest tak samo znane jak MarianaAlves czy Carlos Bernardes. Starannieplanuje swój kalendarz, a opiera go naturniejach wielkoszlemowych.Do tej samej grupy zalicza si´ równie˝Shino Tsurubuchi. Pami´tacie incydentz półfinału US Open, kiedy Serena Williamsnie poradziła sobie emocjonalnie z bł´demstóp wywołanym przez Japonk´? Ze zdu-mieniem przecieraliÊmy oczy, kiedy skrom-na i cicha Shino – takà jà znamy – sta-nowczym krokiem podreptała do stołka,aby powiadomiç s´dziego o złamaniu

przez Amerykank´ regulaminu. To na-prawd´ wymaga du˝ej odwagi i opano-wania, aby w ciàgu kilku sekund przy wy-jàcej w niebogłosy publicznoÊci zrobiç conale˝y.Shino zna zaledwie kilka slów po angielsku,a mimo to jest wybierana do pracy nanajwi´kszych turniejach Êwiata. Po jejprofesjonalnym zachowaniu w NowymJorku nikt ju˝ si´ temu nie dziwi. Głównàcechà najlepszych arbitrów nie jest bowiemostroÊç widzenia, choç dobry wzrok towarunek konieczny. ˚eby zostaç dobryms´dzià czy to liniowym, czy stołkowym,nie wystarczy tylko dobrze widzieç piłk´.

„The most important is to be there when itmatters“ – powiedział kiedyÊ Carlos Ramos.Co oznacza, ˝e o klasie s´dziego nieÊwiadczy dobrze poprowadzony mecz,w którym nic si´ nie działo. Sztukà jestpodjàç prawidłowà decyzj´ pod presjà,zapanowaç nad sytuacjà, która zdarza si´raz na milion.

Po drabince na stołekTrzecià grup´ s´dziów ˝artobliwie nazy-wam „karierowiczami“. To ci, którzy pozdobyciu uprawnieƒ próbujà sił jako stoł-kowi. Podró˝ujà z turnieju na turniejw nadziei, e w poczàtkowej fazie rozgry-

Widziane ze stołka

62 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2014

Poka˝ blach´, a powiem, kim jesteÊWsłuchujàc si´ w uwagi Êrodowiska tenisowego, wznawiamy rubryk´ poÊwi´conàsprawom s´dziowskim – wa˝nym zarówno dla samych s´dziów, jak i zawodnikówbez wzgl´du na poziom zaawansowania. Te łamy oddajemy Annie Kurek, posiadaczce bràzowej blachy (co to konkretnie znaczy, wkrótce wyjaÊni autorka). Zaczniemy od tematów ogólnych, by w kolejnych numerach przejÊç do konkretów.

Tekst Anna Kurek | Foto Agencja Pressaro, AFP / East News i Adam Nurkiewicz

62-64_SEDZIOWANIE:Layout 1 14-02-13 16:13 Page 62

Page 63: Tenisklub nr 83

wek dostanà do prowadzenia jak najwi´cejmeczów. Konkurencja jest bardzo du˝a,wi´c nawet bardzo zdolni s´dziowie muszàcz´sto obejÊç si´ smakiem i przesiedzieçcały turniej na linii. Innej drogi jednak niema. Tak jak w ka˝dym zawodzie byciedobrym, a nawet najlepszym, nie wystarcza.Odpowiednie osoby muszà si´ jeszczeo tym dowiedzieç.Nie jest te˝ tajemnicà, ˝e szanse nie sàrówne. Na uprzywilejowanej pozycji sàs´dziowie z krajów Wielkiego Szlema. Imnajłatwiej dostaç si´ na najwi´ksze turnieje,gdy˝ w tenisowym Êwiecie cz´sto obo-wiàzuje system wymiany.Praca s´dziów, którzy mogà si´ pochwaliçodznakami srebrnymi lub złotymi, jestju˝ znacznie przyjemniejsza: dobre hotele,opłacona podró˝, praca na stołku zagwa-rantowana przez cały turniej. Dla wi´k-szoÊci z nich tenis to ju˝ jedyne êródłoutrzymania. Sà jednak i tacy, którzy z po-wodzeniem łàczà stołek z pracà w wy-uczonym zawodzie. Sami decydujà, iletygodni w roku mogà poÊwi´ciç na s´-dziowanie. Minusem jest brak gwarancjiprzyj´cia na dany turniej, a czasami jednaodmowa mo˝e logistycznie i finansoworozwaliç kilkutygodniowy plan.Na szczycie hierarchii sà ci, którym udałosi´ zrobiç karier´ przez du˝e K. Oni majànajwy˝sze uprawnienia – złote odznaki.Wi´kszoÊç dorosłego ˝ycia poÊwi´cili te-nisowi, przechodzàc przez wszystkie szcze-ble awansu, aby teraz byç w najbardziejuprzywilejowanej pozycji. Wszyscy sàzwiàzani kontraktem z ITF, ATP lub WTA,co zapewnia im prac´ przez cały sezonoraz stałe dochody.Ile czasu zajmuje dojÊcie na szczyt? Niema reguły. Niektórzy robià zawrotnekariery, jak na przykład Eva Asderaki.W 2008 roku Greczynka została najmłod-szym s´dzià ze złotà odznakà (miaławtedy 26 lat), a niektórzy potrzebujàkilku sezonów na przebrni´cie przez ka˝dyetap. Czynników wpływajàcych na karier´jest wiele: zaanga˝owanie, wytrwałoÊç,charakter, a tak˝e mnóstwo spraw nieza-le˝nych od nas: osobiste preferencje prze-ło˝onych, szcz´Êcie, przypadek, kraj po-chodzenia... I jeszcze raz szcz´Êcie!

Gra w koloryBiałe, bràzowe, srebrne i złote – to kolorys´dziowskich blach. One wyznaczajà miej-sce arbitra w tenisowej hierarchii. Sà nietylko umownymi oznaczeniami, lecz istniejàfizycznie.

LUTY – MARZEC 2014| TENISklub| 63

Autorka tekstu oglàda tenis z wimbledoƒskiego stołka

62-64_SEDZIOWANIE:Layout 1 14-02-13 16:13 Page 63

Page 64: Tenisklub nr 83

Pierwszym etapem jest tzw. Level 2 School– szkoła na białà blach´. Biorà w niejudział s´dziowie, którzy zdobyli ju˝ do-Êwiadczenie krajowe. Organizatorem kur-sów jest ITF, wspólnie z lokalnà federacjà.W Polsce ostatni raz takie szkolenie odbyłosi´ w 2005 roku... Trzydniowe zaj´ciakoƒczy egzamin, który nie jest wcale for-malnoÊcià i naprawd´ trzeba si´ wykazaçsolidnà znajomoÊcià przepisów, aby gozdaç. Nawet dobrze dziÊ znany PascalMaria (s´dziował na przykład mecz Polska– Australia w Pucharze Davisa) oblałpierwszy egzamin na drodze do jak˝e im-ponujàcej kariery. Legenda głosi, e Francuzmiał problemy z j´zykiem angielskim.Takich kłopotów nigdy natomiast nie miałJames Keothavong, a mimo to jemu rów-nie˝ za pierwszym razem si´ nie udało.DziÊ obaj noszà złote odznaki i sà członkamielitarnej Grupy ITF Grand Slam ChairUmpires. Maria dodatkowo prowadzi za-j´cia przygotowujàce do zawodu arbitrai pewnie sam ju˝ niejednego „młodegoPascala“ odesłał do domu z kwitkiem, alebez odznaki.Nast´pnym szczeblem jest Level 3 School– czyli kurs na blach´ bràzowà. Sama

znajomoÊç przepisów ju˝ nie wystarcza.Testowane sà przede wszystkim umiej´t-noÊci ich interpretacji, odpornoÊç na stres,zdolnoÊç do podejmowania decyzji podpresjà. Ci, którzy nie sà jeszcze mentalniegotowi, choçby mieli przepisy w przysło-wiowym paluszku, kolejnà szans´ dostajànajwczeÊniej po roku.Przykładów nie trzeba daleko szukaç. Ga-briela Załoga, jedna z naszych najbardziejdoÊwiadczonych arbitrów, do tego egza-minu podchodziła dwa razy. Niepowo-dzenie w Szwecji w 2004 roku nie wybiłojej z głowy tenisa. W 2006 z Pary˝awróciła ju˝ z bràzowà odznakà, a pod ko-niec 2007 została pierwszym w Polsce –i jak do tej pory jedynym – s´dzià stołko-wym ze srebrnà odznakà.

Level 3 School jest ostatnim etapem w ka-rierze, który wymaga udziału w szkoleniu.Srebrne i złote blachy przyznawane sàprzez ITF, WTA i ATP ju˝ za zasługi. Kilkuszcz´Êliwców dostaje nowe blaszki –mo˝na powiedzieç – w prezencie podchoink´.Co kolor blachy oznacza w praktyce? Teo-retycznie wyznacza poziom meczów, któredany s´dzia mo˝e prowadziç: białe –głównie na turniejach z cyklu ITF; bràzowe– w pierwszych rundach zawodów WTAi ATP oraz eliminacjach Wielkich Szlemów;srebrne i złote – finały najwi´kszych tur-niejów. Sà to oczywiÊcie bardzo ogólnewytyczne. S´dzia z kraju, w którym roz-grywana jest impreza, cz´sto jest w uprzy-wilejowanej pozycji. �

Widziane ze stołka

64 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2014

Kolory stołka w 2013 rokuÊwiat Polska USA Francja W. Brytania

złoty 26 0 2 5 3srebrny 38 1 5 4 3bràzowy 223 6 30 8 11biały 751 10 55 21 21RAZEM 1038 17 92 38 38

Z lewej: Gabriela Załoga – jedyna Polka ze srebrnà „blachà”.Z prawej: Shino Tsurubuchi (w czapeczce) – to na nià nawrzeszczała Serena Williams podczas półfinału US Open w 2009 roku

62-64_SEDZIOWANIE:Layout 1 14-02-13 16:13 Page 64

Page 65: Tenisklub nr 83

XxxxxxxxxxxW W W . A T P. O R G . P L W W W. A T P. O R G . P L W W W. A T P. O R G . P L W W W. A T P. O R G . P L W W W. A T P. O R G . P L W W W. A T P. O R G . P L W W W. A T P. O R G . P L

GRUDZIE¡ 2010|TENISklub|65

65_SPORTHALLS reklama.pdf:Layout 1 14-02-19 12:09 Page 65

Page 66: Tenisklub nr 83

Tenis (przy)ziemny

66 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2014

Z dobrze poinformowanych, choç niesprawdzonych êródeł, dowiedziałem si´, ˝e naukowcy chiƒscy w obawie przed mo˝liwym finałem Australian Open Na Li – Agnieszka Radwaƒska, za pomocà najnowszych technologii, sklonowali „Isi´”,

zachowujàc jej złe cechy tenisowe. To właÊnie klon Polki zagrał w półfinale z Dominikà Cibulkowà.

P rawdziwa Radwaƒska spała w tymczasie w hotelu odurzona Êrodkaminasennymi. Wydaje si´ to wielce

prawdopodobne, bo to niemo˝liwe, ˝eby fan-tastycznie grajàca z Wiktorià Azarenkà „Isia”przeszła w ciàgu doby a˝ takà prze-mian´.Waleczna, idàca do ka˝dej piłki, genialnieodgrywajàca silne strzały Białorusinki,została podmieniona na apatycznà, ospałà,oddajàcà piłki na Êrodek kortu chiƒskà pod-rób´. Nawet moja ˝ona zauwa˝yła, ˝e przed wymianà Polka nie podskakiwaław charakterystyczny dla siebie sposób, tylko powłóczyła nogami na koniec kortu.Nawet niewprawnym okiem łatwo zatemstwierdziç, ˝e był to falsyfikat. Niestety, nasz zwiàzek tenisowy pod nowym kierow-nictwem nie zachował czujnoÊci i nie wy-stosował odpowiednich protestów, o powo-łaniu komisji sejmowej nie wspominajàc...Dzieƒ w naszym klubie tenisowym powygranej Radwaƒskiej z Azarenkà byłÊwi´tem. Wszyscy tłumnie i dumnie walilina treningi. W szatni rozgorzała dyskusjao niepewnym forhendzie Li i wszyscy roz-mawiali o finale. Na nieszcz´Êcie po drodzebyła jeszcze Cibulkowa. Po pora˝ce Polki ze Słowaczkà w klubie było cicho, jak nigdywczeÊniej.I nagle niespodzianka – jest Polak w finale!Co, gdzie, kto?! Jako ˝e debel nie jestpokazywany w głównych kanałach telewizyj-nych, niektórzy mieli wra˝enie, ˝e ktoÊ si´pomylił. 31-letni Łukasz Kubot z 36-letnimSzwedem? A mo˝e to turniej weteranów?Przegrał w singlu, ale za to zaszalał w deblu.Mimo ˝e ranga debla jest wprost proporcjo-nalna do nagród pieni´˝nych, jakie otrzymu-jà zwyci´zcy (2,65 mln dolarów dla Stanis-lasa Wawrinki i ok. 260 tys. dla Kubota),

CHINATOWN

Felieton

Leszka Malinowskiego

to ogromny sukces naszego rodaka. Był wi´c kankan radoÊci i wdrapywanie si´na trybuny, ˝eby podzi´kowaç teamowi. WejÊç było łatwo, ale z powrotem... Porzàd-kowy sugerował, ˝eby Polak wrócił tà samàdrogà, ale to ju˝ nie było takie proste.Nazajutrz ju˝ troch´ ochłon´liÊmy, wi´cmogliÊmy zasiàÊç do oglàdania finałusingla. Wszyscy widzieli, komentatorzywyrazili ró˝ne opinie, ale ja mam swojàteori´. To wtedy, kiedy Rafael Nadal popowrocie z szatni robił smutne wra˝enie, nie mógł serwowaç, w ogóle przestał biegaç

i zrezygnował nawet z rytuału szczypania si´po uszach i poprawiania spodenek, chiƒscynaukowcy prawdopodobnie podmieniliWawrink´.Po dwóch wygranych setach i przy kontuzjo-wanym przeciwniku Szwajcar konsekwentniewalił piłkà w siatk´ albo na aut. Słaniajàcysi´ na nogach Hiszpan wygrał trzecià parti´.Nie jestem pewien, który z dwóch Wawrin-ków zagrał czwartego seta. Chyba jednakprawdziwy, bo skoƒczyło si´ dla niegoszcz´Êliwie.Potem odbyła si´ ceremonia wr´czenia nagród. Nadal podzi´kował przeciwnikowi,swojemu teamowi, rodzinie, sponsoromi skoƒczył słowami: „Do zobaczenia zadwanaÊcie miesi´cy”. Nastepnie Wawrinkapodzi´kował przeciwnikowi, swojemuteamowi, rodzinie, sponsorom i skoƒczyłsłowami: „Do zobaczenia za dwanaÊciemiesi´cy”.Zaraz, zaraz... A mo˝e obaj byli podmie-nieni? �

66_MALINOWSKI:Layout 1 14-02-13 16:14 Page 66

Page 67: Tenisklub nr 83

Rankingi atp

KOBIETY OPEN1. Anna Wicha 1967 13702. Agnieszka Luciƒska-Kozłowska 1971 12603. Marta Âwiech 1988 8954. Agata Wojciuk 1974 8705. Ewa Sakwerda 1966 790

KOBIETY +351. Hanna Listek 1976 ITF–212. Iwona Domaƒska 1975 ITF–253. Monika ˚ywiecka 1976 ITF–534. Agata Wojciuk 1974 8705. Monika Biernat 1974 840

KOBIETY +401. Monika Biernat 1974 ITF–52. Agnieszka Luciƒska-Kozłowska 1971 12603. Agata Wojciuk 1974 870 4. Katarzyna Wachowiak 1973 5605. Beata Trzeja 1969 450

KOBIETY +451. Iwona Kowalska-Arteniuk 1966 ITF–312. Beata Mnichowska 1966 ITF–403. Monika Rajska 1965 ITF–444. Viloletta Stró˝yk 1966 ITF–605. Anna Wicha 1967 1240

KOBIETY +501. Iwona Wojsyk 1963 ITF–172. Małgorzata Andrzejczuk 1961 ITF–233. Izabela Gilewicz 1961 ITF–494. Anna Stanisławska 1963 ITF–555. Beata Borowy 1963 876

KOBIETY +551. Gra˝yna Sobczyk 1955 ITF–782. Małgorzata Poloczek 1954 8603. Ewa Karwowska 1958 6014. Jadwiga Brochacka 1958 4405. Iwona Madej 1956 304

KOBIETY +601. Teresa Stochel 1953 ITF–282. Małgorzata Poloczek 1954 ITF–313. Zofia Rumiƒska 1950 ITF–714. Gabriela Sławik 1951 ITF–795. Elvira Olbrich 1950 ITF–88

KOBIETY +651. Wanda Narojek 1947 ITF–412. Agnieszka Dyderska 1943 2213. Halina Marmurowska-Michałowska 1947 122

KOBIETY +701. Agnieszka Dyderska 1943 509

M¢˚CZYèNI OPEN PRO1. Roman Wyprzał 1979 2662. Paweł Dzikiewicz 1988 2553. Maciej Kwiatek 1992 2414. Wojciech Nowak 1979 1455. Jakub Puchalski 1982 141

M¢˚CZYèNI OPEN1. Maciej Duda 1983 16202. Hubert Paszkowski 1987 15603. Tomasz Rzuchowski 1981 1405

4. Maciej Baƒdo 1977 13105. Grzegorz Staschinski 1982 1280

M¢˚CZYèNI +351. Maciej Baƒdo 1977 ITF–262. Piotr Szczepanik 1978 ITF–703. Jarosław Nowosad 1977 ITF–984. Artur Otemba 1975 14605. Krzysztof Karwƒski 1974 1155

M¢˚CZYèNI +401. Beniamin Budziak 1974 ITF–172. Paweł Herman 1974 ITF–443. Krzysztof Sieniawski 1970 ITF–474. Mariusz Mijalski 1969 15405. Adam Bàczkowski 1973 1530

M¢˚CZYèNI +451. Robert Peszke 1968 ITF–312. Mariusz Mijalski 1969 ITF–913. Ireneusz Górka 1968 ITF–974. Jacek Torzewski 1969 13705. Tomasz Wawrzyniak 1961 1260

M¢˚CZYèNI +501. Paweł Holwek 1961 ITF–502. Jacek Patalas 1960 ITF–733. Tomasz Wawrzyniak 1961 13604. Krzysztof Ryƒski 1959 12255. Adam Sakwerda 1962 1140

M¢˚CZYèNI +551. Juliusz Madej 1958 ITF–282. Jan Papierz 1958 ITF–403. Bogusław Rogowski 1957 ITF–914. Janusz Cach 1958 13205. Krzysztof Ryƒski 1959 1225

M¢˚CZYèNI +601. Andrzej Nuszkiewicz 1950 ITF–492. Marek Cieciera 1947 1200

3. Zygmunt Szafraƒski 1946 1150

4. Zdzisław Macias 1950 1130

5. Marian Mocoƒ 1952 1100

M¢˚CZYèNI +651. Kazimierz Listek 1947 ITF–22

2. Marek Cieciera 1947 1320

3. Roman Mrozek 1944 1300

4. Zygmunt Szafraƒski 1946 1150

5. Lesław Markowicz 1947 945

M¢˚CZYèNI +701. Mirosław Popczyk 1943 ITF–31

2. Roman Mrozek 1944 ITF–35

3. Bronisław Wileƒski 1941 ITF–55

4. Zygmunt åwiàkała 1940 ITF–76

5. Henryk Kukliƒski 1944 ITF–97

M¢˚CZYèNI +751. Aleksander Deƒca 1936 ITF–20

2. J´drzej Nowak 1938 ITF–32

3. Władysław Kuçmierczyk 1938 ITF–89

4. Zdzisław KoÊcielski 1939 1065

5. Jan Podobas 1935 1025

M¢˚CZYèNI +801. Józef Bogdanowicz 1932 ITF–24

2. George Jarmoc 1932 ITF–31

3. Stanisław Nowak 1932 ITF–99

4. Mieczysław Rataszewski 1929 640

5. Henryk Kolankowski 1926 181

M¢˚CZYèNI +851. Henryk Kolankowski 1926 ITF–9

2. Bogdan Winiarski 1928 ITF–10

3. Stanisław Krupa 1922 ITF–18

4. Eugeniusz Czerepaniak 1921 ITF–30

5. Mieczysław WiÊniowski 1924 ITF–31

Lista klasyfikacyjna 1/2014 tenis – gram bo lubię

Jan Stankiewicz Jan Stankiewicz, rocznik ‘38, pochodzi z Bł -dowa koło Grójca. Dlaczego zaiteresował si´tenisem? – Bo to „biały“ sport; sport dlad˝entelmenów – tłumaczy.Zaczàł graç ponad 40 lat temu w Wielkiej Bry-tanii. Nadal mieszka za granicà, ale regu-larnie przyje˝d˝a na mistrzostwa Polski atp.W 2009 roku zdobył złoty medal w singluw kat. +70. Wygrał tak˝e wiele turniejówmi´dzynarodowych w Londynie, Hiszpanii i we Francji. W rankingu ITF pod koniec 2013 roku zajmował 87. miejsce (cztery latawczeÊniej był nawet 35. na Êwiecie).Jan Stankiewicz zawsze bardzo cenił Pete‘aSamprasa. Obecnie kibicuje przede wszy-stkim Jerzemu Janowiczowi.

Foto

Adam Nurkiewicz / Mediasport

(1 stycznia – 31 grudnia 2013)

LUTY – MARZEC 2014| TENISklub| 67

67_RANKINGI amator:Layout 1 14-02-13 16:16 Page 67

Page 68: Tenisklub nr 83

Obok kortów

FEDEREROWIE 2+3„Mirka i ja jesteÊmy szcz´Êliwi mogàcogłosiç, ˝e Myla i Charlene zostanà w 2014roku starszymi siostrzyczkami. WesołychÂwiàt!”. Podpis pod tym komunikatem nie byłpotrzebny, skoro wpis ukazał si´ na koncietwitterowym Rogera Federera. Gratulacje!

CZY TY,KAROLINO...

My tu gadu-gadu o zar´czynach KarolinyWoêniackiej, kwitnàcych romansach MariiSzarapowej z Grigorem Dimitrowem czyPetry Kvitovej z Radkiem Sztepankiem, i takprzeoczylibyÊmy Êlub IVETY BENESZOVEJz JUERGENEM MELZEREM.Czeszka i Austriak wygrali miksta na Wim-bledonie w 2011 roku. Ona w rankingu WTAzajmowała najwy˝ej 25. miejsce, on nato-miast jest ostatnim graczem, który w tymsamym czasie był w czołowej dziesiàtcezarówno singla, jak i debla. Pani Melzerovaw lutym koƒczy 31 lat, ale zamierza jeszczewróciç na kort po przewlekłej kontuzji ra-mienia. Pan Melzer, starszy od mał onkio prawie dwa lata, najlepszà cz´Êç karieryma ju˝ raczej za sobà.

ÂLUB PONAD GRANICAMI

68 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2014

Stop, to nie całkiem było tak. Zanim RORYMCILROY spytał KAROLIN¢ WOèNIACKÑ, czy zechciałaby zostaç jego ˝onà, najpierwpoprosił o zgod´ jej rodziców. Wi´kszoÊçportali a˝ pokr´ciła internetem ze zdzi-wienia, ˝e w XXI wieku mo˝na si´ oÊwiad-czyç w tak staroÊwiecki sposób. Dunkaz Polski i Irlandczyk udanie połàczyli trady-cj´ z nowoczesnoÊcià, informujàc Êwiato planowanym Êlubie za poÊrednictwemTwittera.

68-69_life:Layout 1 14-02-17 22:35 Page 68

Page 69: Tenisklub nr 83

BLI˚EJ OSCARA NI˚ SZLEMA?Kilka tygodni przerwy mi´dzy sezonami to jeszcze nie powód,˝eby odło˝yç rakiet´ i nie zarabiaç pieni´dzy. ANA IVANOVIårozegrała w Kolumbii mecz pokazowy z Marià Szarapowà, a przy okazji udzieliła ciekawego wywiadu. Wynika z niego, ˝e Serbka nigdy nie mogłaby zostaç piosenkarkà, bo po pros-tu nie potrafi Êpiewaç. Nie wyklucza natomiast kariery ak-torskiej. Miała zresztà ju˝ kilka propozycji zagrania epizodów,lecz wszystkie odrzuciła, chcàc si´ skoncentrowaç na karie-rze sportowej.Miny, jak widaç, potrafi robiç Êwietnie...

NAJSZYBSZE ZEGARKI ÂWIATAKiedyÊ ˝artowano, ˝e najlepiej chodzà zegarki szwajcarskie, za to radziec-kie – najszybciej. To bardzo krzywdzàca opinia, co udowodniła firma Rolex,zamieszczajàc w internecie gra-tulacje dla Na Li za zdobycie tytułu mistrzyniAustralian Open. S´k w tym, ˝e ta reklama ukazała si´ w sieci dzieƒ przedfinałem. Dominika Cibulkova roleksa raczej ju˝ sobie nie kupi...

ANGIELSKA LOGIKAAgencja Sport England – którà od biedy mo˝na porównaç z naszym Mini-sterstwem Sportu i Turystyki – ogłosiła, ˝e zmniejszy dotacj´ dla Lawn Ten-nis Association (odpowiednika PZT), poniewa˝ w 2013 roku o 9 procentzmalała liczba osób uprawiajàcych tenis w Anglii. Powszechnie liczono tamna „efekt Murraya”, ale widocznie wimbledoƒski sukces Szkota nie zatrzy-mał Anglików na kortach.W Polsce grajàcych przybywa, mamy – jak nigdy wczeÊniej – pi´cioro zawod-ników w czołowych setkach rankingów WTA i ATP, ale MSiT zmniejszyło w zeszłym roku dotacj´ dla PZT. To nie jest ju˝ nawet angielska logika...

Foto AFP / East News

Jedna z agencji badajàcych opini´ publicznà zadała 495 respondentom(próba reprezentatywna pod wzgl´dem wieku i płci Polaków w wieku 18-49 lat) proste pytanie. Odpowiedê jest jednoznaczna – 44,7 proc. osób uznało, ˝e ˝adensportowiec nie promuje naszego kraju za granicà lepiej ni˝ Agnieszka Rad-waƒska. Piàte miejsce w tym sonda˝u zajàł Jerzy Janowicz – 18,1 proc.Pomi´dzy tenisistów „wcisn´li si´” Robert Lewandowski – 42,5, JustynaKowalczyk – 34,5 i Robert Kubica – 27,4.

NO PEWNIE, ˚E ISIA!

AGNIESZKARAD(O)WA¡SKAAGNIESZKA RADWA¡SKA została ambasa-dorem marki Rado, gdy była piàtà tenisistkàÊwiata. Nie minàł miesiàc, a ju˝ jestczwarta. Nie jest to zasługa nowego zegarkana r´ce „Isi”, ale na pewno dobry znak.Model Rado HyperChrome AutomaticChronograph w nowoczesnej, białej, cera-micznej obudowie to sportowy, lecz elegan-cki zegarek doskonale pasujàcy do zawod-niczki słynàcej z niezwykle efektownej gry – çwierçfinał Australian Open jest tego najlepszym dowodem.– JesteÊmy zachwyceni faktem, ˝e mo˝emypowitaç Ag´ w rodzinie Rado. Z jej natural-nym darem, talentem i oddaniem dlasportu, doskonale pasuje do Rado – powie-dział Matthias Breschan, dyrektor wykonaw-czy marki.– Zegarki sà Êwietne, lekkie i wygodne w noszeniu, dla mnie idealne. To wspaniałemieç wsparcie tak dobrze znanej marki – dodała tenisistka.

LUTY – MARZEC 2014| TENISklub| 69

68-69_life:Layout 1 14-02-17 22:35 Page 69

Page 70: Tenisklub nr 83

S tuart Duguid jest mened˝eremw Lagardere Unlimited. LagardereUnlimited jest jednà z czterech

cz´Êci Lagardere Group – jedna zajmujesi´ wydawaniem ksià˝ek, druga działa narynku prasy i mediów elektronicznych,trzecia prowadzi działalnoÊç handlowàna lotniskach i dworcach kolejowych,a czwarta – ta, która nas najbardziej inte-resuje – to klasyczna agencja mened˝erska,w której skład wchodzi mi´dzy innymiznana w Polsce firma Sport Five.Lista klientów Lagardere Unlimited tomieszanka ju˝ uznanych gwiazd i dobrzesi´ zapowiadajàcych talentów. Firma re-prezentuje interesy graczy futbolu amery-kaƒskiego, baseballu, rugby i kilku innych(mniej lub bardziej) peryferyjnych z na-szego punktu widzenia dyscyplin. Dla nasliczy si´ oczywiÊcie tylko tenis, ale wszyst-kich nazwisk nie b´dziemy wymieniali.Pozostaƒmy przy najwa˝niejszych: KevinAnderson, Wiktoria Azarenka, EugenieBouchard, Bob i Mike Bryanowie, RichardGasquet, Andy Murray (znów jest klientemfirmy, choç kilka miesi´cy temu na krótkoposzedł „na swoje”), Sam Querrey, JelenaWiesnina, Karolina Woêniacka...

Obok kortów

Bohater mimo woli

Przed wojnà „Sportowcamimo woli” zagrał AdolfDymsza. 30 lat temuBrian de Palma nakr´cił„Âwiadka mimo woli”, a bohaterowi tego filmuju˝ nie było do Êmiechu.W 2009 roku ekrano-wym narzeczonym San-dry Bullock, te˝ niechcà-cy, został Ryan Rey-nolds. Stuart Duguid – ani tym bardziej taopowieÊç – nie zgłaszaaspiracji kinowych.

Tekst Artur St. Rolak

Foto AFP / East News

i Agencja Pressaro

70 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2014

Ten dzieƒ Stuart Duguidzaczàł od rozmowy z „Tenisklubem”.Potem obejrzał kilka meczówna Wimbledonie, a wieczorem zjadł kolacj´ z przedstawicielami firmreklamowanych przez tenisistów

70-73_LAGARDERE:Layout 1 14-02-13 16:18 Page 70

Page 71: Tenisklub nr 83

KolejnoÊç, łatwo zauwa˝yç, jest alfabe-tyczna. Mi´dzy Johnem Isnerem a GaelemMonfilsem koniecznie nale˝y jeszcze do-pisaç Jerzego Janowicza, a przed SloaneStephens zrobiç miejsce dla Agnieszkii Urszuli Radwaƒskich. To właÊnie z po-wodu polskich tenisistów spotkaliÊmy si´ze Stuartem Duguidem, który jest ich la-gardere’owym opiekunem.

79 Murray RoadSpotkaliÊmy si´ – nie ma co ukrywaç, bozdj´cia nie kłamià – jeszcze w czerwcuzeszłego roku. Z pisaniem nie spieszyliÊmysi´ ani z powodu lenistwa autora, aniz braku miejsca w kilku kolejnych nume-rach „Tenisklubu”. To Stuart Duguiduprzejmie nalegał, aby troch´ odczekaç.WłaÊnie trwał Wimbledon, Jerzy Janowiczi Agnieszka Radwaƒska noga w nog´ ma-szerowali do półfinałów, wi´c nasz roz-mówca nie chciał wychylaç si´ przedszereg i uchodziç za osob´ wa˝niejszà odpodopiecznych. No problem, Stuart.I tak dopiero po kilku miesiàcach zostałgłównym bohaterem tego tekstu. Jasne,˝e mimo woli.79 Murray Road – Stuart Duguid przesłałten adres pocztà elektronicznà, wi´c niebyło mowy o pomyłce. Szkocki tenisistajeszcze nie wygrał The Championships,

a ju˝ jego imieniem nazwano jednà z uli-czek w Wimbledon Village?! Tak samozresztà zdziwiła si´ pani Judy, mama te-nisisty, kiedy szła tam z pierwszà wizytà.I jej, i nam Stuart Duguid musiał tłumaczyç,˝e to tylko zbieg okolicznoÊci zgrabniewykorzystany przez Lagardere Unlimited.Od lat firma wynajmuje dom na czas tur-nieju wimbledoƒskiego, wi´c lepszegoadresu ju˝ nie szukała.

Poprawki a˝ do skutkuUprzejmoÊci wymienione, anegdoty opo-wiedziane, kawa zaparzona i ju˝ nawetnadpita, wi´c najwy˝sza pora porozmawiaço tym, co Lagardere Unlimited robi dlapolskich tenisistów. Siostry Radwaƒskieformalnie zwiàzały si´ z agencjà w lutym2011 roku. Dwa lata póêniej firma zacz´łarozmowy z Jerzym Janowiczem.– My, w przeciwieƒstwie do IMG, nieidziemy na iloÊç, lecz starannie selekcjo-nujemy naszych klientów. Tradycyjniemamy w portfolio kogoÊ z czołowej piàtki...– w tym miejscu wypada przerwaç Stuar-towi Duguidowi, aby wyjaÊniç Czytelnikom,˝e bardziej uzasadniony byłby czas przeszły.Andy Murray po wygraniu Wimbledonuzało˝ył bowiem własnà agencj´ i opuÊciłLagardere Unlimited. – Jeszcze wczeÊniejnaszym numerem jeden był Andy Roddick,

a teraz stawiamy na Jurka – dokoƒczyłDuguid.Wybór, który padł na Janowicza, nie byłwcale oczywisty, poniewa˝ firma rozwa˝aławtedy a˝ pi´ç kandydatur. Poza Polakiemw gr´ wchodzili tak˝e Grigor Dimitrow,Ryan Harrison, Kei Nishikori i BernardTomic. Łàczy ich wspólny mianownik –wszyscy uchodzà za młodych-zdolnych.W nawiàzaniu kontaktu z „D˝ej-D˝ejem”pomogła Agnieszka Radwaƒska. Gdy pa-nowie ju˝ coÊ potem uzgodnili, StuartDuguid zlecał sporzàdzenie dokumentuna piÊmie, który w Łodzi trafiał na biurkoAnny Janowicz. – Mama Jerzego jest bar-dzo dokładna. W kilkustronicowym kon-trakcie wyłapie ka˝dà nieÊcisłoÊç i literówk´.W efekcie kilka razy nanosimy poprawkii wysyłamy umow´. Ale o to chodzi, ˝ebypotem nie było ˝adnych nieporozumieƒ –podkreÊlił Duguid.

Lagardere troch´ limitedNie mo˝na powiedzieç, ˝e klienci agencjinie muszà si´ o nic martwiç, bo wszystkona głowie ich mened˝erów. Nie, Lagarderewcale nie jest taki Unlimited, bo przecie˝nie wyÊle do Krakowa czy Łodzi naprzykład hydraulika. Lepszy kontrakt nasprz´t sportowy, „dzikà kart´”, jeÊli b´dziepotrzebna, godne miejsca w rankingu

LUTY – MARZEC 2014| TENISklub| 71

70-73_LAGARDERE:Layout 1 14-02-13 16:19 Page 71

Page 72: Tenisklub nr 83

Obok kortów

72 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2014

startowe w turniejach ni˝szej rangi (nibynikt nikomu nie płaci, ale...) czy honora-rium za udział w imprezach pokazowychzałatwi jednak jak nale˝y.O konkretach Stuart Duguid nie chciałmówiç. Po drugiej próbie zapytania o szcze-góły niemal zamknàł si´ w sobie, wi´ckwoty, które za chwil´ padnà, nie pochodzàz jego ust. Roger Federer i Rafael Nadalnie wygłupià si´, jeÊli swà fatyg´ w poka-zówce wycenià na równy milion dolarów.Novak D˝okoviç i Andy Murray zbli˝ajàsi´ do tej kwoty, ale chyba – to słowonale˝y na wszelki wypadek powtórzyç:chyba – jeszcze nie przekroczyli barierysiedmiu cyfr przed przecinkiem. Pozostaligracze z czołówki ATP mogà liczyç, jeÊlimened˝er wyjàtkowo obrotny, najwy˝ejna 500 tysi´cy.W turniejach wielkoszlemowych kobietydoczekały si´ identycznej puli nagród cokoledzy, jednak cennik ich usług w zawo-dach pokazowych raczej (podkreÊliç!) nie

przekracza pół miliona USD, choç w przy-padku Sereny Williams i Marii Szarapowejtrudno o pewnoÊç. Inne tenisistki z czo-łówki mogà liczyç na 300, w porywach400 tysi´cy, a pozostałe sà szcz´Êliwe,jeÊli pokwitujà 100 tysi´cy. – Zale˝y, ktopłaci – to jedyne, a i tak mało konkretnezdanie wyciàgni´te od Stuarta Duguida.

Dwie litery i trzy paski˚eby nie wyjÊç na goÊcia, który umie po-wtarzaç tylko „nie” i „nie wiem”, opo-wiedział – niestety ju˝ zdezaktualizowanà– anegdot´ o „Jerzyku”. Jak pami´tamy,wiosnà zeszłego roku Polak zaczàł si´ubieraç u Adidasa. Buty, spodenki, ko-szulka, dres, frotki, czapeczka – wszystko,ale nie skarpetki. Mened˝erowie produ-centa sprz´tu co jakiÊ czas wydzwanialido mened˝erów Lagardere Unlimitedi nalegali, aby skłonili ich wspólnegoklienta do wypełnienia tak˝e tej literykontraktu. – Nawet Murray mo˝e, a Ja-

nowicz nie? – pytali. Stuart Duguid prze-kazywał pytanie dalej, ale osobiÊcie uwa-˝ał, e ta mała niekonsekwencja w ubiorzewzmaga zainteresowanie mediów polskimtenisistà.A Janowicz mógł, tylko nie chciał. Nie byłto jednak bezsensowny upór, takie „nie,bo nie!”, lecz oznaka lojalnoÊci wobecfirmy, która mu pomogła, kiedy w tenisieinicjały JJ kojarzyły si´ jeszcze wyłàczniez Jelenà Jankoviç. Łódzki producentskarpet nie był w stanie wesprzeç młodegozawodnika finansowo, wi´c przez lata za-pewniał mu przynajmniej ten elementstroju, i to właÊnie z inicjałami. Po Wim-bledonie, a przed US Open, „Jerzyk” niemógł ju˝ ignorowaç kolejnych próÊbi gróêb, i wreszcie wło˝ył skarpetkiz trzema paskami.

Odkrywanie AmerykiPieniàdze nie le˝à dziÊ tylko na korcie.Przykłady Rogera Federera i Marii Szara-

Urszula Radwaƒska nie musi reklamowaç tych samym firm co siostra

Reklam´ na strojuAgnieszki Radwaƒskiejmo˝na wykupiçnie tylko na jeden turniej,ale nawet na jeden mecz

70-73_LAGARDERE:Layout 1 14-02-13 16:19 Page 72

Page 73: Tenisklub nr 83

powej najlepiej pokazujà, e jeszcze wi´cejmo˝na zarobiç wcale nie machajàc rakietà.OczywiÊcie o stawkach płaconych Szwaj-carowi i Rosjance przez producentów ze-garków, ekspresów do kawy, bi˝uterii czynawet cukierków nasi najlepsi tenisiÊcimogà tylko pomarzyç, i to wcale nie ichwina. Po prostu rynek amerykaƒski jestkilka, jeÊli nie kilkanaÊcie razy wi´kszy odpolskiego.Je˝eli wi´c ktoÊ jeszcze si´ zastanawia,po co Agnieszce Radwaƒskiej była rozbie-rana sesja dla magazynu ESPN, to StuartDuguid ch´tnie odpowie – chodziło o to,˝eby Polk´ jeszcze lepiej pokazaç Amery-kanom. A ˝e w pełnej krasie? Za granicào tej publikacji mówiono i pisano raczejz zainteresowaniem i nawet uznaniem,zaÊ u nas – przypominaç chyba nie trze-ba...WłaÊnie po to sà agencje mened˝erskie,˝eby kojarzyç pary. Z jednej strony spor-towca, który po godzinach pracy (w tym

LUTY – MARZEC 2014| TENISklub| 73

przypadku na korcie) da „twarz” doreklamy, a z drugiej firm´, która za to za-płaci w uzasadnionej nadziei, ˝e reklamadobrze zapadnie w pami´ç konsumentów,a ci ostatecznie sfinansujà całe przedsi´-wzi´cie.Z punktu widzenia Lagardere Unlimitedpodstawowa ró˝nica mi´dzy siostramiRadwaƒskimi a Jerzym Janowiczem jesttaka, ˝e prawie wszystkie obecnie obo-wiàzujàce kontrakty reklamowe krako-wianek zostały wynegocjowane ju˝ przezt´ firm´, natomiast łodzianin ma jeszczezobowiàzania zaciàgni´te przed zwiàza-niem si´ z agencjà.

Agencja prawie matrymonialnaA po co w ogóle komu poÊrednik? – zapy-tacie. Po to – odpowie Stuart Duguid –˝eby tenisiÊci myÊleli tylko o graniu, a nieo sprawach całkiem przyziemnych. RazAgnieszka Radwaƒska zgubiła na turniejuidentyfikator. Powiedziała tylko słowo

mened˝erowi, a on błyskawicznie załatwiłjej nowy.Warto te˝ wspomnieç histori´ Andy’egoRoddicka. Tenisista szedł sobie kiedyÊulicà i zobaczył pismo z cud dziewczynàna okładce. Zatelefonował do mened˝erai poprosił: – Umów mnie z nià. – Mened˝er(a jak˝e, z Lagardere Unlimited!) spisałsi´ tak, e były lider rankingu ATP i znanamodelka od kilku lat sà szcz´Êliwym mał-˝eƒstwem.Jak wiemy, Jerzy Janowicz nie potrzebowałpomocy Stuarta Duguida, ˝eby zdobyçnumer do Marty Domachowskiej. Agencjajest mu potrzebna po to, aby mógł telefo-nowaç do niej, a nie wydzwaniaç po dzia-łach marketingu firm produkujàcych czysprzedajàcych to i owo.I jeÊli nawet Lagardere Unlimited potràcisobie – ró˝nie mówià – kilkanaÊcie, a mo˝edwadzieÊcia procent, to i tak tenisistomzostanie na staroÊç wi´cej, ni˝ obiecajàZUS i OFE razem wzi´te. �

Podczas ubiegłorocznego WimbledonuJerzy Janowicz grał jeszcze w skarpetkach z literami JJ. Póêniej musiał si´ poddaç literze kontraktu ze sponsorem

70-73_LAGARDERE:Layout 1 14-02-13 16:19 Page 73

Page 74: Tenisklub nr 83

Kroniki kortowe

74 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2014

Zmiksowany

Harry Hopman zmarł w grudniu 1985 roku, a ju˝ trzy lata po jego Êmierci odbył si´ turniej, w którym osiem zespołów narodowych walczyło o trofeum jego imienia. Pomysł uhonorowania wybitnego australijskiego szkoleniowca i bardzo dobrego tenisisty okazał si´ znakomity.

Tekst Andrzej Fàfara | Foto AFP / East News

Harry Hopman (drugi z prawej) w towarzystwie najlepszych graczy drugiej połowy lat 40. XX wieku – Czecha Jaroslava Drobnego,Szweda Lenarta Bergelina i rodaka Franka Sedgmana

74-76_kroniki:Layout 1 14-02-13 16:20 Page 74

Page 75: Tenisklub nr 83

P uchar Hopmana został wymyÊlonynie jako impreza WTA lub ATP,jakich wiele w całym sezonie,

tylko coÊ jedynego w swoim rodzaju:jako nieoficjalne mistrzostwa Êwiata dru-˝yn mieszanych. Przy powstawaniu tur-nieju palce maczał znakomity niegdyÊaustralijski tenisista Paul McNamee (rocz-nik 1954, pi´ç tytułów wielkoszlemowychw deblu i mikÊcie), który przez wiele latpełnił funkcj´ dyrektora tych zawodów.Zastàpił go w tej roli Steve Ayles, a jegoz kolei zmienił całkiem niedawno PaulKilderry.Temu ostatniemu poÊwi´c´ jeszcze kilkazdaƒ w dalszej cz´Êci tekstu. Na raziedwa słowa o Perth, gdzie od poczàtkuodbywa si´ rywalizacja. Jest to czwartepod wzgl´dem liczby ludnoÊci miastow Australii: po Sydney, Melbourne i Bris-bane. Le˝y na południowym zachodziekraju, ma parametry porównywalne doWarszawy (1,9 mln mieszkaƒców), tylko˝e w naszej stolicy wcià˝ brakuje hali,w której mo˝na by rozegraç podobnà im-prez´. Walka o Puchar Hopmana przez23 lata odbywała si´ pod dachem Bur-swood Dome, a od 2013 roku rozgrywanajest w Perth Arena.W historii turnieju najgrubszymi literamizapisali si´ Amerykanie, którzy odnieÊli6 zwyci´stw. Za nimi sà Hiszpanie (4)i Słowacy (3). Jeden polski udział w finale(2014) robi na tym tle blade wra˝enie,ale od czegoÊ trzeba przecie˝ zaczàç...WÊród uczestników trwajàcych od 25 latbojów o Hopman Cup byli najlepsi z naj-lepszych (w kolejnoÊci alfabetycznej):Marion Bartoli, Boris Becker, Pat Cash,Lindsay Davenport, Novak D˝okoviç,Roger Federer, Steffi Graf, Justine Henin,Lleyton Hewitt, Martina Hingis, GoranIvaniseviç, Ana Ivanoviç, Jelena Jankoviç,Petr Korda, Petra Kvitova, Iva Majoli,Hana Mandlikova, John McEnroe, AndyMurray, Mary Pierce, Arantxa Sanchez--Vicario, Marat Safin, Monica Seles, Mi-chael Stich, Serena Williams... Jak ktoÊ

ma cierpliwoÊç, niech sam sobie policzy,ile tytułów wielkoszlemowych w sumiezdobyli ci gracze. Na pewno wielokrotniewi´cej ni˝ sam Harry Hopman.

Dobry gracz, genialny trenerTak naprawd´ patron turnieju w Perthmiał dwa imiona: Henry Christian. Harrypodobało mu si´ widocznie bardziej. Uro-dził si´ w 1906 roku, a bliscy mu roczni-kowo byli Bunny Austin (te˝ 1906), JackCrawford (1908), Rene Lacoste (1904),Fred Perry (1909), Ellsworth Vines (1911),Gottfried von Cramm (1909), a z polskichtenisistów Maks Stolarow (1908), Ignacy

Tłoczyƒski (1911) i Ernest Wittmann(1909).W singlu Hopmanowi najlepiej szło nawłasnym terenie: trzykrotnie grał w finaleAustralian Championships. Przegrał bójo głównà nagrod´ z Edgarem Moonem(1930) oraz Crawfordem (1931 i 1932).Lepszy był w deblu i w mikÊcie – w tychkonkurencjach wywalczył a˝ siedem ty-tułów wielkoszlemowych. Nie tylko w Au-stralii – jedno trofeum udało mu si´zdobyç w Stanach Zjednoczonych (wspól-nie z Alice Marble w 1939 roku).Skoro o kimÊ takim mówi si´, ˝e byłznacznie lepszym trenerem ni˝ zawodni-

LUTY – MARZEC 2014| TENISklub| 75

y puchar

Puchar tradycyjnie wr´cza wdowa po Harry’m Hopmanie. W zeszłym roku w Perth wygrali Tomasz Berdych i Petra Kvitova

ej) graczy eku o,

74-76_kroniki:Layout 1 14-02-13 16:20 Page 75

Page 76: Tenisklub nr 83

kiem, to mo˝na sobie wyobraziç, jakwielkie miał osiàgni´cia na szkoleniowympolu. Nazwisko Hopmana łàczy si´ przedewszystkim z jednym z najwybitniejszychgraczy w historii tenisa, Rodem Laverem.Wspominałem o tym w jednej z ostatnich

„Kronik kortowych”. Laver jeszcze jako ju-nior trafił pod kuratel´ Hopmana, któryukształtował tenis wielce utalentowanegosyna ranczera. Efektem tej współpracybyły póêniejsze sukcesy Lavera, który –przypomn´ – jako jedyny dwukrotniezdobył Wielkiego Szlema (1962 i 1969).Lista zawodników, krócej lub dłu˝ej znaj-dujàcych si´ pod wpływem Harry’egoHopmana, jest bardzo długa. Sà na niejniemal wszyscy gracze, którzy tworzylipot´g´ australijskiego tenisa: Mal Anderson,Ashley Cooper, Roy Emerson, Neale Fraser,Rex Hartwig, Lew Hoad, Ken McGregor,John Newcombe, Tony Roche, MervynRose, Ken Rosewall, Frank Sedgman,Fred Stolle... Wspólnie (oni jako zawodnicy,on jako kapitan) 16 razy zdobyli PucharDavisa (1939-67), a gdyby nie AmerykaninJack Kramer, który skutecznie kusił naj-lepszych Australijczyków zawodowymikontraktami, na pewno byłoby tych trium-fów znacznie wi´cej.

Wizyta w PolsceJest wi´c Harry Hopman bogiem wÊródwybitnych postaci australijskiego sportu.KimÊ takim jak Feliks Stamm (boks) czy

Kazimierz Górski (piłka no˝na) u nas.Teoretycznie mógł si´ nawet spotkaçz naszymi wspaniałymi trenerami, boprzyjechał w 1968 roku do Katowic przyokazji mi´dzynarodowych mistrzostw Pol-ski. Hopman przywiózł wtedy na kortyBaildonu szóstk´ najlepszych australijskichjuniorów: dwie dziewczyny – Lesley Hunti Kerry Harris oraz czterech chłopców –Johna Alexandra, Phila Denta, Boba Gil-tinana i Raya Keldiego. Hunt miała nakoncie zwyci´stwa w juniorskich turniejachwielkoszlemowych w Australii i na RolandGarros, Alexander był juniorskim mistrzemWimbledonu, a Dent triumfatorem z Mel-bourne i Pary˝a. Naprawd´ godna uwagikompania...To zderzenie utalentowanych nastolatkówHopmana z najlepszymi amatorami z Pol-ski, Zwiàzku Radzieckiego i innych krajówsocjalistycznych było bardzo interesujàce.W turniejach singlowych młodzi Austra-lijczycy nie odnieÊli oszałamiajàcych suk-cesów. Hunt przegrała w półfinale z PolkàBarbarà Kral (w przyszłoÊci mamà Alek-sandry Olszy), Alexander nie dał radyw çwierçfinale reprezentantowi ZSRRSiergiejowi Lichaczewowi, a Keldie w tejsamej fazie turnieju uległ naszemu Mie-czysławowi Rybarczykowi. Znacznie lepiejposzło goÊciom w deblu i w mikÊcie. Ale-xander i Dent pokonali z finale swojegokoleg´ Keldiego, który stworzył egzotycznàpar´ z Lichaczewem. W grze mieszanej

Dentowi w odniesieniu zwyci´stwa po-mogła Polka Danuta Wieczorek.Hopman przepowiadał swoim junioromÊwietlanà przyszłoÊç. Zwłaszcza Alexan-drowi, który wyró˝niał si´ znakomitymserwisem. Wielki trener tym razem niemiał racji. Alexander okazał si´ bardzodobrym graczem, ale do tych wymienio-nych wczeÊniej asów, którzy zdobywalipod wodzà Hopmana Puchar Davisa,sporo mu brakowało.

Francuski łàcznikTeraz obiecanych kilka zdaƒ o dyrektorzeturnieju o Puchar Hopmana, pochodzàcymz Perth Paulu Kilderrym. Jako zawodowiecbył niezłym deblistà (wygrał trzy turniejeATP), ale ja go zapami´tałem z czasówwczeÊniejszych, juniorskich, gdy w 1991roku walczył na Roland Garros w pierwszejrundzie z naszym Adamem Skrzypcza-kiem.Polski tenis znajdował si´ wtedy na dnie,a nasi najlepsi zawodowi gracze nie mieliprawa uczestniczyç nawet w eliminacjachdo wielkoszlemowych turniejów. K´dzie-rzawy blondyn z Australii był wi´c Êwi´cieprzekonany, ˝e rozniesie Skrzypczakaw proch i pył. Tymczasem Polak wygrałbez specjalnego trudu w dwóch setach.Dzi´ki Agnieszce Radwaƒskiej i Grzego-rzowi Panfilowi nie jest to ju˝ jedynypolski sukces zwiàzany z Pucharem Hop-mana – szczegóły obok. �

Kroniki kortowe

76 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2014

I tak, i nieAgnieszka Radwaƒska i Grzegorz Panfil dotarli do finału Pucharu Hopmana, w którym przegrali 1:2 z Francjà. Niespodzianka? Sensacja?I tak, i nie. Polacy lecieli do Perth rozstawieni z numerem jeden. Tyle tylko, ˝e w dniulosowania w składzie figurował Jerzy Janowicz. Półfinalista Wimbledonu doznał jednakkontuzji Êródstopia i musiał opóêniç start do sezonu 2014. Łukasz Kubot i MichałPrzysi´˝ny wczeÊniej zgłosili si´ do turniejów ATP i ju˝ nie mogli si´ wycofaç. Propozycj´ nie do odrzucenia dostał wi´c Panfil, dopiero 288. na Êwiecie. Nie tylko nie zawiódł, ale zrobił du˝o wi´cej, ni˝ mo˝na si´ było spodziewaç.Nasi przeszli rozgrywki grupowe w pi´knym stylu – pokonali Włochy 3:0, a Kanad´ i Australi´ po 2:1. Panfil był godnym partnerem Radwaƒskiej. Przegrał tylko z 51. na Êwiecie Bernardem Tomicem, a wygrał z 22. Andreasem Sep-

pim (6:4, 2:2 krecz) i 11. Milosem Raonicem (7:6, 6:3). W finale postraszył 10. w rankingu ATP Jo-Wilfrieda Tsong´ (3:6, 6:3, 3:6).W mikÊcie dotrzymywał kroku partnerce. No, mo˝e oprócz finału, w którym Polacy właÊciwie nie istnieli na korcie. „Isia” wygrała wszystkiemecze singlowe, czego akurat mo˝na si´ było spodziewaç.Polacy debiutowali w rozgrywkach o Puchar Hopmana, natomiast Francuzi – po dwóch pora˝kach w finałach – wreszcie zdobyli to trofeum. Zale˝ało im na tym chyba bardziej ni˝ innym, poniewa˝ wystawili najsilniejszy skład spoÊród wszystkich ekip. Tsonga jest w rankingu 10., a Alize Cornet – 27.Zwyci´zcy dostali po 150 tysi´cy dolarów, a pokonani finaliÊci – po 90 tysi´cy.

MAC

74-76_kroniki:Layout 1 14-02-13 16:20 Page 76

Page 77: Tenisklub nr 83

Podaje In˝ynier

LUTY – MARZEC 2014| TENISklub| 77

OczywiÊcie b´dzie nast´pny niezmiennie udany turniej Australian Open, nazywany po cichu Wielkim Szlemem Azji i Pacyfiku (ale Azji bardziej, aby Szanghajowi

oraz innym dzielnym i bogatym miastom wybiç z głowy wielkoszlemowe podchody).

T ak si´ od lat zachwycaliÊmy tymsłoƒcem nad Melbourne Park, rzekà Yarrà i tym „uÊmiechni´tym

Wielkim Szlemem”, ˝eÊmy nie zauwa˝yli, ˝e uÊmiech jakby nieco sczezł, a krememochronnym, nawet z filtrem +60, jednak nie da si´ wszystkiego pokryç.W tym roku okazało si´, ˝e na nic tak˝e bł kitny wynalazek pod nazwà Plexicushion,reklamowany kilka lat temu, jako niezwykłeosiàgni´cie australijskiej kortologii: miałwchłaniaç bodaj 40 procent wi´cej ciepłasłonecznego od poprzedniego wynalazku(Rebound Ace), czyli skutecznie chroniç tenisistów przed przegrzaniem od spodu.Okazało si´, ˝e przesadnie nie wchłaniałi nie chronił, przez co przy temperaturzepowietrza 42,2 st. Celsjusza (rekord Austra-lian Open 2014) działy si´ rzeczy wa˝niejszeod bekhendów i wolejów, a nawet od lobów.Okazało si´ bowiem, ˝e Australian Open za-mienił si´ w Australian Oven albo The Aus-tralian Sauna Championships, jak kto woli.W ka˝dym razie jako człowiek podziwiajàcyrzecz całà z bezpiecznego telewizyjnego dys-tansu odbierałem na chłodno, lecz z rosnà-cym zainteresowaniem, t´ szkoł przetrwa-nia na kortach, te rozpuszczajàce si´ w bł -kitnym ˝arze spody butów tenisowych, te topiàce si´ butelki z wodà, te skargi mistrzów i czeladników, skurcze, objawyodwodnienia, lodowe kamizelki ratunkowe,padajàcych na plecy omdlałych chłopców do podawania piłek i, przepraszam za nad-miar reporterskiej dokładnoÊci, torsje Shuai Peng.Trudno było si´ skupiç na odpadaniuz turnieju kolejnej sławy rakiety, skorobardziej wgryzały si´ w pami´ç słowa IvanaDodiga, ˝e dostrzegał ju˝ cieƒ kostuchy nad sobà, albo Franka Dancevica, ˝e widziałw realu Snoopiego, postaç mniej groênà, bo głównie komiksowà – ale za to ju˝

CIEPŁO WSZ¢DZIE, CO TO B¢DZIE?

Felieton

Krzysztofa Rawy

No i motywacja finansowa te˝ niemała. Tak myÊlałem do chwili, gdy główny me-dyk zawodów, dr Tom Wood, rzekł w BBCw odpowiedzi na skargi: – Człowiek ewolu-ował na wy˝ynach afrykaƒskich goniàc antylopy przez osiem godzin w takichwarunkach!Inaczej mówiàc, z jego medycznej perspek-tywy, tenisista ju˝ ładnych par´ tysi´cy lattemu powinien si´ adaptowaç do bieganiaza piłkà w ekstremalnym cieple. – A to, czyto jest humanitarne, czy nie, to jest zupełnieinna kwestia – dodał doktor. Mam w domudoktora płci ˝eƒskiej. Po krótkich konsultac-jach ustaliliÊmy, ˝e humanitarne traktowanieludzi, nawet tenisistów i dziennikarzy, mieÊcisi´ jednak w normach opieki lekarskiej wyz-naczonej przysi´gà Hipokratesa.To, ˝e dr Wood opowiada głupstwa, to w su-mie małe piwo, ale zdaje si´, jego poglàdynie sà całkiem obce tak˝e tym organiza-torom Australian Open, którzy odpowiedzial-ni byli za przerywanie gry, gdy było za goràco(ale nie przerywali), za zamykanie dachów,za informowanie grajàcych o zagro˝eniach,za opiek´ medycznà, która, okazało si´,wcale nie była taka sprawna, jak si´ sàdzi.Nikt nie umarł, nie ma sprawy – zdaje si´twierdziç dr Wood i jego kompania, silnieprzywiàzana do widoku praczłowieka go-niàcego za antylopà. Otó˝ jest sprawa, tenis bez resztek humanizmu, zapewniampana Wooda, to nie jest coÊ, co b´dziemyoglàdali z ochotà. I nawet informacja, ˝e na wygranych Na Li i Stanislasa Wawrinkipewien Australijczyk wzbogacił si´ u buk-macherów o 196 tys. dolarów (stawiajàc435), nic tu nie zmieni, bo nikt si´ nie wzbo-gacił na sukcesie Łukasza Kubota i jegoszwedzkiego partnera.Na Wielkim Szlemie w Melbourne w tymroku wszyscy troch´ si´ sparzyliÊmy. �

w połowie pierwszego seta. Kiedy udarucieplnego dostał Jamie Murray, bratAndy’ego, kiedy Karin Knapp, tenisistka po dwóch operacjach serca, musiała graçw upale 3,5 godziny z Marià Szarapowà,kiedy nasiliły si´ po wielokroç głosy protes-tów, i˝ gra w upale to niebezpieczna sprawa– trzeba było posłuchaç i odpowiedzi drugiejstrony.Tu dygresja osobista: jako człek dostatecz-nie dojrzały, by pami´taç dawne stycznioweamatorskie granie w tenisa w Polsce, gdy jechało si´ par´ ładnych kilometrów za Warszaw´ na korty zbudowane w szklarni(nie dla ka˝dego hala Mery wówczas była,nie dla ka˝dego...), gdzie para z ust przesła-niała sylwetk´ partnera, gdzie potrójny dresplus szalik i czapka-uszatka to było wypo-sa˝enie obowiàzkowe podczas rozgrzewki(na mecz wystarczał podwójny dres i zwykłaczapka, bo uroczy właÊciciel starał si´ przy-najmniej rozpuÊciç lód na szybach), wiedzi-ałem zatem a˝ za dobrze, czym jest odbija-nie piłek na mrozie.Z tà wiedzà myÊlałem sobie, ˝e te dwiegodziny w Êrodowisku zbyt upalnym da si´jakoÊ prze˝yç, skoro tam w Australii jednaklód jest w iloÊciach hurtowych, woda te˝, taksamo jak cieƒ w przerwach i opieka medycz-na co dwa gemy na skinienie palcem.

77_RAWA felieton:Layout 1 14-02-13 16:21 Page 77

Page 78: Tenisklub nr 83

Tenis na Êwiecie

Najpierw równali do jego osiàgni´ç zawodniczych, teraz b´dà Êcigaç jego dokonania trenerskie. Byłe gwiazdy masowo wracajà do tenisa, aby pracowaç z czołowymi zawodnikami dnia dzisiejszego. Chcà powtórzyç to, co ju˝ udało si´ Ivanowi Lendlowi – zostaç bohaterami zarówno kortu, jak i trybun.

Tekst Krzysztof Domaradzki | Foto AFP / East News

78 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2014

Boris Becker „podsiadł”Wojciecha Fibaka, który podczas US Open 2013doradzał Novakowi D˝okoviciowi

G dyby oceniaç decyzj´ NovakaD˝okovicia tylko przez pryzmatlogiki, mo˝na dojÊç do wniosku,

˝e jest ona wyjàtkowo nieodpowiedzialna.Po kapitalnym sezonie, choç gorszym ni˝dwa poprzednie, Serb odsunàł na drugiplan trenera, który wprowadził go naszczyt rankingu ATP i nawiàzał współprac´z kontrowersyjnym i nie majàcym do-Êwiadczenia w szkoleniu Borisem Beckerem.Wszystko po to, aby ponownie wygrywaçnajwa˝niejsze mecze z Rafaelem Nadalemi Andy’m Murrayem i si´gnàç po uprag-niony tytuł na Roland Garros. Co ciekawe– paryskiego turnieju nigdy nie wygrałtak˝e Becker.Zdecydowanie wi´cej logiki mo˝na si´doszukaç w poczynaniach Niemca. Po za-koƒczeniu kariery ozdobionej szeÊciomatytułami wielkoszlemowymi (w tym trzemana Wimbledonie) zamienił rakiet´ nakarty, stajàc si jednà z twarzy najwi kszegoserwisu pokerowego PokerStars. Cz´Êciejni˝ w magazynach tenisowych pisanoo nim w bulwarówkach, na łamachktórych zawsze było miejsce dla informacjio romansach, rozwodach czy kłopotachpodatkowych Beckera.Aby podreperowaç podupadajàcà reputacj´,

„Bum-Bum” zaczàł komentowaç mecze te-nisowe. W roli eksperta BBC czy SkySports spisywał si´ jednak marnie – za-rzucano mu słabà znajomoÊç zawodnikówi opowiadanie banałów. Dlatego nie wahałsi´, kiedy zatelefonował do niego jedenz najlepszych tenisistów na Êwiecie.

Serwis z pierwszej r´kiD˝okoviç i Becker z pozoru w ogóle dosiebie nie pasujà. Obaj majà silne osobo-woÊci i wolà trzymaç ster ni˝ siedzieç naburcie. Gdyby ich zawodnicze karieryzbiegły si´ w czasie, prawdopodobnie by-liby zapami´tałymi rywalami, toczàcymipi´ciosetowe boje, które rozgrzewałybypublicznoÊç do czerwonoÊci. Dla obuwspółpraca jest zupełnà nowoÊcià. Niemiecpo raz pierwszy wciela si´ w rol´ trenera,a Serb zast´puje opanowanego i wycofa-nego Mariana Vajd´ (zostanie w sztabie

Byç jak Ivan Lendl

78-79_LENDL:Layout 1 14-02-13 16:22 Page 78

Page 79: Tenisklub nr 83

wicelidera rankingu ATP, ale jego rola b´-dzie zmarginalizowana) celebrytà z pierw-szych stron brukowców.W tym szaleƒstwie mo˝e byç jednak me-toda. Sceptycyzm towarzyszył równie˝poczàtkowi współpracy Andy'ego Murrayaz Ivanem Lendlem. Czech był znakomitymzawodnikiem, zapewne najlepszym teni-sistà drugiej połowy lat 80. zeszłegostulecia, który przegrał pierwsze czterywielkoszlemowe finały i ani razu niewygrał Wimbledonu. Słynàł z małomów-noÊci i nieprzyst´pnoÊci. I nie majàc ˝ad-nego trenerskiego doÊwiadczenia, pomógłSzkotowi przerwaç seri´ czterech pora˝ekw finałach Wielkiego Szlema. Był to eks-peryment, którego rezultatów nikt nie byłw stanie przewidzieç. Murray pod wodzàLendla si´gnàł po mistrzostwo US Openi Wimbledonu, a tak˝e zdobył złoty medalolimpijski w Londynie. Został bohateremnarodowym z tytułem szlacheckim w per-spektywie.D˝okoviç i Becker podejmujà podobnàprób´. Niemiec ma pomóc Serbowi w tym,czego sam jako tenisista nie osiàgnàł –w wygraniu Roland Garros. „Nole” słyniez wszechstronnoÊci i doskonałej odpornoÊcipsychicznej. Jedynym elementem, który

„Bum-Bum” – ten przydomek nie jest przy-padkowy – mógłby mu usprawniç, wydaje

si´ podanie. To właÊnie głównie dzi´kiserwisowi Becker w wieku zaledwie 17lat si´gnàł po pierwszy triumf na Wimble-donie, stajàc si´ najmłodszym zawodnikiem,który tego dokonał.

Moda na gwiazdyRywalizacja z poziomu ló˝ trenerskichLendla z Beckerem nie jest jednak jedynymelektryzujàcym starciem, któremu fani te-

LUTY – MARZEC 2014| TENISklub| 79

nisa z uwagà b´dà si´ przyglàdali w 2014roku. Oprócz nich sił w roli szkoleniowcaspróbuje równie˝ Stefan Edberg. Szweddołàczył do sztabu trenerskiego RogeraFederera.Z Beckerem i Lendlem łàczy Edberga nietylko wspaniała zawodnicza przeszłoÊç.Szwedowi, podobnie jak jego wielkim ry-walom, do pełni szcz´Êcia tak˝e zabrakłojednej lewy Wielkiego Szlema – nigdy niewygrał w Pary˝u. Federerowi, sportowcowispełnionemu, ma jednak pomóc w czymÊznacznie trudniejszym – w powrocie naszczyt m´skiego tenisa.Lendl, Becker i Edberg nie stanowiàjednak jednostkowych przykładów. Wy-glàda na to, ˝e nastała moda na zatrud-nianie byłych gwiazd tenisa w charakterzeszkoleniowców. W najnowszym sezonieRichard Gasquet b´dzie pracował z SergimBruguerà, dwukrotnym triumfatorem Ro-land Garros. Utalentowanemu, ale wcià˝dalekiemu od wielkich sukcesów Kei Ni-shikoriemu we wspi´ciu na szczyt ma po-móc Michael Chang, najmłodszy w historiidyscypliny triumfator imprezy wielkosz-lemowej, który si´gnàł po wygranà w Pa-ry˝u majàc niewiele ponad 17 lat. A Milo-sowi Raonicowi od kilku miesi´cy pomagaIvan Ljubicziç.To wszystko sprawia, ˝e 2014 rok zapo-wiada si´ niezwykle ekscytujàco. Podczasgdy na korcie siódme poty b´dà wylewaçD˝okoviç, Murray czy Federer, na trybunachLendl, Becker, Edberg, Chang czy Bruguerab´dà wyrywaç sobie włosy z głowy. Takiegonasycenia wielkich nazwisk w tenisie jesz-cze nie było. �

Michael Chang wraca na kortyjako trener Kei Nishikoriego

Do tej pory Roger Federer i Stefan Edberg spotykali si´ w garniturach.Czas przebraç si´ w dresy

78-79_LENDL:Layout 1 14-02-13 16:22 Page 79

Page 80: Tenisklub nr 83

BRISBANE INTERNATIONALWTA PREMIER, 1 000 000 USD

BRISBANE, 29.12.2013 – 05.01.2014Katarzyna Piter odpadła w I rundzie elimi-

nacji.åwierçfinały singla: Serena Williams (USA, 1) – Dominika Cibulkova (Słowacja, 9) 6:3, 6:3; Ma-ria Szarapowa (Rosja, 3) – Kaia Kanepi (Estonia)4:6, 6:3, 6:2; Jelena Jankoviç (Serbia, 4) – Ange-lique Kerber (Niemcy, 5) 6:7(8), 6:3, 6:1; Wikto-ria Azarenka (BiałoruÊ, 2) – Stefanie Voegele(Szwajcaria) 6:4, 6:7(7), 6:1.Półfinały: S. Williams – Szarapowa 6:2, 7:6(7);Azarenka – Jankoviç 1:6, 6:3, 6:4.Finał: S. Williams – Azarenka 6:4, 7:5.I runda debla: Hao-Ching Chan, Liezel Huber(Tajwan, USA, 4) – Katarzyna Piter, Alicja Rosolska(Polska) 6:4, 6:4.Finał: Ałła Kudriawcewa, Anastasia Rodionova(Rosja, Australia) – Kristina Mladenovic, GalinaWoskobojewa (Francja, Kazachstan) 6:3, 6:1.

SHENZHEN OPENWTA INTERNATIONAL, 500 000 USD

SHENZHEN, 28.12.2013 – 04.01.2014åwierçfinały singla: Na Li (Chiny, 1) – MonicaNiculescu (Rumunia) 7:5, 4:6, 6:4; Annika Beck(Niemcy, 8) – Patricia Mayr-Achleitner (Austria)3:6, 6:3, 6:1; Shuai Peng (Chiny, 5) – Jana Czepelova (Słowacja) 6:3, 6:2; Vania King(USA) – Barbora Zahlavova-Strycova (Czechy)6:2, 6:4.Półfinały: Li – Beck 6:1, 6:3; Peng – King walko-wer.Finał: Li – Peng 6:4, 7:5.Finał debla: Monica Niculescu, Klara Zakopalova(Rumunia, Czechy) – Ludmiła Kiczenok, Nadie˝daKiczenok (Ukraina) 6:3, 6:4.

ASB CLASSICWTA INTERNATIONAL, 250 000 USD

AUCKLAND, 30.12.2013 – 04.01.2014Paula Kania odpadła w II rundzie eliminacji.åwierçfinały singla: Jamie Hampton (USA, 5) – Lauren Davis (USA) 6:2, 4:6, 6:4; Venus Wil-liams (USA) – Garbine Muguruza-Blanco (Hiszpa-nia) 6:3, 6:3; Kirsten Flipkens (Belgia, 3) – Sa-chie Ishizu (Japonia, Q) 6:4, 7:5; Ana Ivanoviç(Serbia, 2) – Kurumi Nara (Japonia) 6:2, 6:3.Półfinały: V. Williams – Hampton walkower; Ivanoviç – Flipkens 6:0, 7:6(3).Finał: Ivanoviç – V. Williams 6:2, 5:7, 6:4.I runda debla: Sharon Fichman, Maria Sanchez(Kanada, USA) – Paula Kania, Waleria Sołowiowa(Polska, Rosja) 7:5, 7:6(5).Finał: Fichman, Sanchez – Lucie Hradecka, Michaella Krajicek (Czechy, Holandia, 3) 2:6, 6:0,10-4.

APIA INTERNATIONAL SYDNEYWTA PREMIER, 710 000 USD

SYDNEY, 05-11.01Alicja Rosolska odpadła w I, a Katarzyna Piter w II rundzie eliminacji.II runda singla: Bethanie Mattek-Sands (USA,Q) – Agnieszka Radwaƒska (Polska, 1) 7:5, 6:2.åwierçfinały: Madison Keys (USA) – Mattek-Sands 3:2 krecz; Angelique Kerber (Niemcy, 5) – Carla Suarez-Navarro (Hiszpania) 6:2, 6:4;Cwetana Pironkowa (Bułgaria, Q) – Sara Errani(Włochy, 3) 7:6(2), 6:3; Petra Kvitova (Czechy, 2)– Lucie Szafarzova (Czechy) 7:6(4), 6:2.Półfinały: Kerber – Keys 6:4, 6:2; Pironkowa – Kvitova 6:4, 6:3.Finał: Pironkowa – Kerber 6:4, 6:4.I runda debla: Kveta Peschke, Katarina Srebot-nik (Czechy, Słowenia, 2) – Kimiko Date-Krumm,Alicja Rosolska (Japonia, Polska) 7:5, 6:4.Finał: Timea Babos, Lucie Szafarzova (W´gry,Czechy) – Sara Errani, Roberta Vinci (Włochy, 1)7:5, 3:6, 10-7.

HOBART INTERNATIONALWTA INTERNATIONAL, 250 000 USD

HOBART, 05-11.01åwierçfinały singla: Samantha Stosur (Austra-lia, 1) – Bojana Jovanovski (Serbia, 8) 6:3, 6:2;Klara Zakopalova (Czechy, 7) – Alison Riske (USA)6:4, 7:5; Estrella Cabeza-Candella (Hiszpania, Q)– Monica Niculescu (Rumunia) 3:6, 7:6(3), 6:4;Garbine Muguruza-Blanco (Hiszpania, Q) – Kir-sten Flipkens (Belgia, 2) 6:4, 6:3.Półfinały: Zakopalova – Stosur 6:3, 6:2; Mugu-ruza-Blanco – Cabeza-Candella 6:0, 6:1.Finał: Muguruza-Blanco – Zakopalova 6:4, 6:0.Finał debla: Monica Niculescu, Klara Zakopalova(Rumunia, Czechy) – Lisa Raymond, Shuai Zhang(USA, Chiny, 2) 6:2, 6:7(5), 10-8.

OPEN GDF SUEZWTA PREMIER, 710 000 USD

PARY˚, 25.01-02.02åwierçfinały singla: Maria Szarapowa (Rosja, 1)– Kirsten Flipkens (Belgia, 8) 6:2, 6:2, AnastazjaPawluczenkowa (Rosja) – Angelique Kerber(Niemcy, 4) 5:7, 6:3, 7:6(3); Sara Errani (Włochy,3) – Elina Switolina (Ukraina) 6:2, 6:3; Alize Cor-net (Francja) – Andrea Petkovic (Niemcy) 7:6(3),3:6, 7:6(5).Półfinały: Pawluczenkowa – Szarapowa 4:6, 6:3,6:4; Errani – Cornet 7:6(3), 3:6, 7:6(5).Finał: Pawluczenkowa – Errani 3:6, 6:2, 6:3.I runda debla: Janette Husarova, Alicja Rosolska(Słowacja, Polska) – Renata Voraczova, BarboraZahlavova-Strycova (Czechy) 0:6, 6:2, 10-8;Klaudia Jans-Ignacik, Ioana Raluca Olaru (Polska,Rumunia) – Martina Erakovic, Petra Martiç (NowaZelandia, Chorwacja) 7:5, 6:4.åwierçfinały: Timea Babos, Kristina Mladenovic(W´gry, Francja, 4) – Husarova, Rosolska 6:3,6:2; Anna-Lena Groenefeld, Kveta Peschke(Niemcy, Czechy, 3) – Jans-Ignacik, Olaru 6:4,6:1.Finał: Groenefeld, Peschke – Babos, Mladenovic6:7(7), 6:4, 10-5.

PTT PATTAYA OPENWTA INTERNATIONAL, 250 000 USD

PATTAYA, 26.01-02.02Paula Kania odpadła w I rundzie eliminacji.åwierçfinały singla: Andrea Hlavaczkova (Cze-chy) – Shuai Peng (Chiny, 8) 6:2, 7:5; JekaterinaMakarowa (Rosja, 4) – Kimiko Date-Krumm (Ja-ponia) 6:2, 4:6, 6:4; Karolina Pliszkova (Czechy)– Sorana Cirstea (Rumunia, 3) 1:6, 7:6(3), 6:0;Julia Goerges (Niemcy) – Jelena Wiesnina (Rosja,5) 5:7, 6:3, 6:3.Półfinały: Makarova – Hlavaczkova 6:3, 0:6, 6:4;Ka. Pliszkova – Goerges 6:3, 4:6, 6:3.Finał: Makarowa – Ka. Pliszkova 6:3, 7:6(7).I runda debla: Ałła Kudriawcewa, Anastasia Rodionova (Rosja, Australia, 3) – Paula Kania, Waleria Sołowiowa (Polska, Rosja) 7:5, 6:4.Finał: Shuai Peng, Shuai Zhang (Chiny, 4) – Ku-driawcewa, An. Rodionova 3:6, 7:6(5), 10-6.

QATAR EXXON MOBIL OPENATP WORLD TOUR 250, 1 195 500 USD

DOHA, 28.12.2013 – 04.01.2014I runda singla: Łukasz Kubot(Polska) – Daniel Gimeno-Traver(Hiszpania) 6:4, 6:3; FlorianMayer (Niemcy) – Michał Przy-si´˝ny (Polska) 6:2, 3:6, 7:6(5).II runda: Ernests Gulbis (Łotwa,7) – Kubot 6:2, 4:6, 6:3.åwierçfinały: Rafael Nadal(Hiszpania, 1) – Gulbis 7:5, 6:4;

Peter Gojowczyk (Niemcy, Q) – Dustin Brown (Niemcy, Q) 6:3, 3:6, 7:6(5);Mayer – Victor Hanescu (Rumunia) 6:4, 6:7(8),6:4; Gael Monfils (Francja) – Daniel Brands(Niemcy) 6:2, 6:1.

Półfinały: Nadal – Gojowczyk 4:6, 6:2, 6:3;Monfils – Mayer 6:3, 6:2.Finał: Nadal – Monfils 6:1, 6:7(5), 6:2.I runda debla: Ivan Dodig, Marcelo Melo (Chorwacja, Brazylia, 3) – Łukasz Kubot, MarcinMatkowski (Polska) 6:4, 4:6, 10-4.Finał: Tomasz Berdych, Jan Hajek (Czechy) – Alexander Peya, Bruno Soares (Austria, Brazylia,1) 6:2, 6:4.

BRISBANE INTERNATIONALATP WORLD TOUR 250, 452 670 USDBRISBANE, 29.12.2013 – 05.01.2014

åwierçfinały singla: Roger Federer (Szwajcaria,1) – Marinko Matosevic (Australia) 6:1, 6:1; Jere-my Chardy (Francja, 8) – Samuel Groth (Australia,WC) 7:5, 6:4; Lleyton Hewitt (Australia) – MariusCopil (Rumunia, Q) 6:4, 6:2; Kei Nishikori (Japo-nia, 2) – Marin Cziliç (Chorwacja) 6:4, 5:7, 6:2.Półfinały: Federer – Chardy 6:3, 6:7(3), 6:3; Hewitt – Nishikori 5:7, 6:4, 6:3.Finał: Hewitt – Federer 6:1, 4:6, 6:3.I runda debla: Mariusz Fyrstenberg, Daniel Ne-stor (Polska, Kanada, 2) – Denis Istomin, Igor Sij-sling (Uzbekistan, Holandia) 6:3, 7:6(4).åwierçfinał: Fyrstenberg, Nestor – Matthew Eb-den, Thanasi Kokkinakis (Australia, WC) 7:5, 4:6,10-8.Półfinał: Fyrstenberg, Nestor – Jamie Murray,John Peers (W. Brytania, Australia, 3) 7:5, 7:6(5)Finał: Fyrstenberg, Nestor – Juan Sebastian Ca-bal, Robert Farah (Kolumbia, 4) 6:7(4), 6:4, 10-7.

AIRCEL CHENNAI OPENATP WORLD TOUR 250, 459 140 USDCHENNAI, 30.12.2013 – 05.01.2014

åwierçfinały singla: Stanislas Wawrinka (Szwaj-caria, 1) – Alja˝ Bedene (Słowenia) 6:2, 6:1; Vasek Pospisil (Kanada, 5) – Yuki Bhambri (Indie,WC) 6:3, 6:3; Marcel Granollers (Hiszpania, 6) – Benoit Paire (Francja, 4) 6:2, 3:6, 7:6(5); Edouard Roger-Vasselin (Francja, 7) – Dudi Sela(Izrael) 7:5, 6:7(6), 6:0.Półfinały: Wawrinka – Pospisil 6:4, 5:5 krecz;Roger-Vasselin – Granollers 6:2, 4:6, 6:3.Finał: Wawrinka – Roger-Vasselin 7:5, 6:2.I runda debla: Johan Brunstroem, Frederik Nie-lsen (Szwecja, Dania, 4) – Tomasz Bednarek, Michaił Jełgin (Polska, Rosja) 6:3, 6:3.Finał: Brunstroem, Nielsen – Marin Draganja,Mate Paviç (Chorwacja) 6:2, 4:6, 10-7.

APIA INTERNATIONAL SYDNEYATP WORLD TOUR 250, 511 825 USD

SYDNEY, 05-11.01II runda singla: Ołeksandr Dołgopołow (Ukraina)– Jerzy Janowicz (Polska, 2) 6:2, 6:2.åwierçfinały: Juan Martin del Potro (Argentyna,1) – Radek Sztepanek (Czechy) 6:4, 3:6, 6:3;Dmitrij Tursunow (Rosja, 4) – Denis Istomin (Uzbekistan) 7:6(5), 6:2; Serhij Stachowski(Ukraina, Q) – Marinko Matosevic (Australia, WC)6:4, 6:3; Bernard Tomic (Australia) – Dołgopołow6:4, 6:3.Półfinały: Del Potro – Tursunow 6:4, 6:2; Tomic – Stachowski 6:7(4), 7:5, 6:3.Finał: Del Potro – Tomic 6:3, 6:1.I runda debla: Bob Bryan, Mike Bryan (USA, 1)– Łukasz Kubot, Robert Lindstedt (Polska, Szwe-cja) 6:3, 7:6(5); Lukasz Rosol, Joao Sousa (Cze-chy, Portugalia) – Jerzy Janowicz, Maks Mirny(Polska, BiałoruÊ) 4:6, 7:6(7), 11-9; Mariusz Fyrstenberg, Marcin Matkowski (Polska, 4) – Carlos Berlocq, Andreas Seppi (Argentyna, Wło-chy) 7:5, 6:7(2), 10-5.åwierçfinał: Daniel Nestor, Nenad Zimonjiç (Ka-nada, Serbia) – Fyrstenberg, Matkowski 6:4, 3:6,10-8.Finał: Nestor, Zimonjiç – Rohan Bopanna, Aisam-Ul-Haq Qureshi (Indie, Pakistan, 3) 7:6(3),7:6(3).

Wyniki

80 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2014

80-81_WYNIKI:Layout 1 14-02-13 16:23 Page 80

Page 81: Tenisklub nr 83

HEINEKEN OPENATP WORLD TOUR 250, 514 345 USD

AUCKLAND, 06-11.01I runda singla: Benoit Paire (Francja, 6) – MichałPrzysi´˝ny (Polska) 6:4, 6:2.åwierçfinały: David Ferrer (Hiszpania, 1) – Guil-lermo Garcia-Lopez (Hiszpania) 6:3, 5:7, 6:4;Yen-Hsun Lu (Tajwan) – Steve Johnson (USA, LL)6:4, 6:4; John Isner (USA, 3) – Philipp Kohlschre-iber (Niemcy, 5) 6:7(4), 7:6(4), 7:6(5); RobertoBautista-Agut (Hiszpania) – Jack Sock (USA, WC)6:1, 6:3.Półfinały: Lu – Ferrer 6:4, 7:6(4); Isner – Bauti-sta-Agut 3:6, 7:6(2), 6:4.Finał: Isner – Lu 7:6(4), 7:6(7).I runda debla: Daniele Bracciali, Lukasz Dlouhy(Włochy, Czechy) – Tomasz Bednarek, NicholasMonroe (Polska, USA) 7:5, 6:3.Finał: Julian Knowle, Marcelo Melo (Austria, Bra-zylia, 2) – Alexander Peya, Bruno Soares (Austria,Brazylia, 1) 4:6, 6:3, 10-5.

GRAŁY POLKI

ITF WOMEN’S CIRCUIT, 50 000 USD

Ankara (Turcja), 16-22.12.2013åwierçfinał singla: Magda Linette (Polska, 5) – Tara Moore (W. Brytania) 7:6(5), 1:0 krecz.Półfinał: Witalia Djaczenko (Rosja, SR) – Linette6:2, 6:3.

Burnie (Australia), 27.01-02.02.2014åwierçfinał singla: Irena Pavlovic (Francja)– Magda Linette (Polska, 1) 6:3, 6:3.

ITF WOMEN’S CIRCUIT, 25 000 USD

Pune (Indie), 02-08.12.2013åwierçfinał singla: Magda Linette (Polska, 1) – Rika Fujiwara (Japonia, Q) 6:3, 5:7, 6:2.Półfinał: Linette – Diana Marcinkievica (Łotwa, 3)6:7(2), 6:1, 6:2.Finał: Linette – Kamila Kerimbajewa (Kazach-stan) 7:5, 7:6(5).

Navi Mumbai (Indie), 09-15.12åwierçfinał singla: Magda Linette (Polska, 1) – Hao Chen-Tang (Chiny) 4:6, 6:4, 6:2.Półfinał: Linette – Kamila Kerimbajewa (Kazach-stan) 6:7(6), 6:1, 7:5.Finał: Rika Fujiwara (Japonia, Q) – Linette 2:6,7:6(5), 7:6(3).

Madryt (Hiszpania), 09-15.12åwierçfinał singla: Sandra Zaniewska (Polska) – Paula Badosa-Gibert (Hiszpania, Q) 7:5, 6:0.Półfinał: Eva Birnerova (Czechy, 2) – Zaniewska7:5, 6:2.

ITF WOMEN’S CIRCUIT, 15 000 USD

Vendryne (Czechy), 02-08.12.2013åwierçfinał singla: Sandra Zaniewska (Polska,4) – Martina Kubiczikova (Czechy) 4:6, 6:1, 6:2.Półfinał: Olga Doroszina (Rosja, Q) – Zaniewska6:2, 2:6, 6:3.

Antalya (Turcja), 16-22.12åwierçfinał singla: Irina Maria Bara (Rumunia) – Olga Brózda (Polska, Q) 6:1, 6:4.

GRALI POLACY

ATP CHALLENGER TOUR, 106 500 EUR

Heilbronn (Niemcy), 20-26.01.2013Finał debla: Tomasz Bednarek, Henri Kontinen(Polska, Finlandia) – Ken Skupski, Neal Skupski(W. Brytania, 3) 3:6, 7:6(3), 12-10.

ITF MEN’S CIRCUIT, 10 000 USD

Doha (Katar), 02-08.12.2013Finał debla: Adam Chadaj, Dominik Schulz (Polska, Niemcy, 2) – Luke Bambridge, Evan Hoyt(W. Brytania, 4) 1:6, 7:6(4), 10-4.

Schwieberdingen (Niemcy), 06-12.2014Finał debla: Jacob Adaktusson, Dimitar Kutrow-ski (Szwecja, Bułgaria) – Bła˝ej Koniusz, MateuszKowalczyk (Polska, 2) 6:3, 1:6, 10-6.

Bagnoles-de-L’orne (Francja), 13-19.01åwierçfinał singla: Antoine Benneteau (Francja,6 WC) – Bła˝ej Koniusz (Polska) 1:6, 6:3, 6:3.Finał debla: Bła˝ej Koniusz, Mateusz Kowalczyk(Polska, 1) – Dorian Descloix, Gleb Sakharov(Francja) 6:2, 6:3.

Sharm-el-Sheikh (Egipt), 13-19.01åwierçfinał singla: Tak Khunn Wang (Francja, 2 Q) – Rafał Teurer (Polska, Q) 6:0, 6:0.

LUTY – MARZEC 2014| TENISklub| 81

ZWYCIĘSTWO OD PORAŻKI DZIELI TAK NIEWIELE.

NOWY HEAD GRAPHENE PRESTIGE.www.head.pl

OW

LE

WRPE

NO

DAEHYW.EGITSER

R E K L A M A

80-81_WYNIKI:Layout 1 14-02-13 16:23 Page 81

Page 82: Tenisklub nr 83

MUSIAŁ POCZEKAåRadek Sztepanek musiał poczekaç.MieliÊmy napisaç o nim ju˝ w tym nu-merze, jednak Stanislas Wawrinka zaskoczył w Melbourne nie tylko Novaka D˝okovicia i Rafaela Nadala, ale równie˝ nas. I tak obiecany poprzedniotekst musiał ustàpiç miejsca aktualnemu.Przepraszamy, i jednoczeÊnie zapewniamy,˝e nawet przez miesiàc czy dwa opowieÊço czeskim tenisiÊcie nie powinna si´ „zestarzeç”. Chyba ˝e Sztepanek znowusi´ zakocha...

W nast´pnym numerze

KANADA ATAKUJEOd wielu miesi´cy w rankingu ATP najlepszy Kanadyjczyk jest lepszy od najlepszego Amerykanina. W WTA rzàdzi Serena Williams i choçmiewa złe dni, to niepr´dko oddaprowadzenie. Kanada ma jednakwreszcie broƒ, która w przyszłoÊcimo˝e sprawiç, ˝e tak˝e w tenisie kobiecym Stany Zjednoczone b´dàmusiały ustàpiç pierwszeƒstwa sàsiadowi z północy. WłaÊnie nad-chodzi Eugenie Bouchard...

WY DAW CA4S MEDIA Sp. z o. o.REDAKTOR NACZELNYAdam Romer [email protected]

SEKRETARZ REDAKCJIArtur St. Rolak [email protected]

ZESPÓ¸ REDAKCYJNYM. Grzybowska, J. Luba, M. Rejniak-Romer, T. Wolfke

STALI WSPÓ¸PRACOWNICYJ. Ciastoƒ, Al. Depowska, A. Fàfara, P. Figura, M. Grabarczyk, K. Jans-Ignacik, J. Kowal, L. Malinowski, M. Rabenda, K. Rawa, H. Sawka, S. Sikora, K. Stefaƒska, M. Weso∏ek, K. Witwicka, H. Zdankiewicz

OPRACOWANIE GRAFICZNECezary Jasiƒski, Rados∏aw Watras (ok∏adka)

ZDJ¢CIE NA OK¸ADCEEast News

ADRES REDAKCJIul. Koncertowa 8a, 02-787 Warszawa tel./ fax: 22 855 62 [email protected] www.tenisklub.pl

BIURO REKLAMYAneta [email protected] tel. kom.:+48 505 157 808 ul. Kochanowskiego 33A/ 5101-864 Warszawa

DRUK Drukarnia ArtDrukul. Napoleona 4, 05-230 Kobyłkatel.: 22 786 08 30, fax: 22 786 89 04www.artdruk.com

jest zarejestrowanym znakiem towarowym 4S MEDIA Sp. z o. o. RE DAK CJA NIE PO NO SI OD PO WIE DZIAL NO ÂCI ZA NA DE S¸A NE R¢ KO PI SY, ZDJ¢ CIA I IN NE ZA ÑCZ NI KI ORAZ ZA TREÂå RE KLAM I OG¸O SZE¡. ZASTRZE GA SO BIE PRA WO DO AD IU STA CJI TEK STÓW.

MAMY MISTRZA!Znów mamy mistrza turnieju WielkiegoSzlema! I mamy zamiar z nim porozma-wiaç nie tylko o Australian Open, ale o ˝y-ciu w ogóle. Z Łukaszem KubotemumówiliÊmy si´ w Rotterdamie. Przez dwa tygodnie zdà˝y ju˝ chybaochłonàç z wra˝enia i spojrzeç z dystan-su na jeden z najwi´kszych sukcesóww historii polskiego tenisa. A jeÊli jesz-cze w zasi´gu mikrofonu znajdzie si´Robert Lindstedt, to jego równie˝ nie przepuÊcimy bez kilku pytaƒ.

Porady fachowców Felietony Rankingi Wyniki

82 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2014

82 zapowiedzi:Layout 1 14-02-14 10:34 Page 82

Page 83: Tenisklub nr 83

tenis klub wrzesien indd 1 2013-09-12 20:03:47

83_RECMAN reklama:Layout 1 14-02-12 09:37 Page 83

Page 84: Tenisklub nr 83

84_KIA reklama:Layout 1 14-02-12 09:38 Page 84