PODSUMOWANIE 2007 - Podworko IAPimg.iap.pl/s/128/200489/Edytor/File/2008/luty_2008.pdf · Strona 2...

12
Bojszowy Jedlina Bojszowy Jedlina Bojszowy Jedlina Bojszowy Jedlina Bojszowy Jedlina Międzyrzecze Bojszowy Nowe Międzyrzecze Bojszowy Nowe Międzyrzecze Bojszowy Nowe Międzyrzecze Bojszowy Nowe Międzyrzecze Bojszowy Nowe Świerczyniec Świerczyniec Świerczyniec Świerczyniec Świerczyniec Gazeta Gminna Gazeta Gminna Gazeta Gminna Gazeta Gminna Gazeta Gminna Luty 2008 Luty 2008 Luty 2008 Luty 2008 Luty 2008 nr 2 (126) nr 2 (126) nr 2 (126) nr 2 (126) nr 2 (126) ISSN 1506-5782 ISSN 1506-5782 ISSN 1506-5782 ISSN 1506-5782 ISSN 1506-5782 cena 1 zl cena 1 zl cena 1 zl cena 1 zl cena 1 zl . . . . www.naszarodnia.bojszowy.pl KONSTRUKTORZY ... z Bojszów Nowych zbudo- wali robota i to jednego z naj- mniejszych na świecie. Do tego bez planów - po prostu „z glowy”. Jak to zrobili, pi- szemy na str. 6 Czyli 640 rocznica powstania Bojszów. Będą rycerze, in- scenizacja przedstawiająca średniowieczne zdarzenie oraz marsz z pochodniami. Wszystko w rocznicę podpi- sania historycznego aktu czy- li 9 lutego - szczególy w pro- gramie na str. 9. PODSUMOWANIE 2007 JESZCZE O ŚMIECIACH Nikt nie lubi podwyżek, a gdy trzeba zaplacić za coś za co dotąd nic nie kosztowalo - to już jest bardzo niedobrze. Niektórym osobom trudno się pogodzić z faktem, że śmie- ciami nie zasypuje się dziury w drodze albo na placu. Do sprawy wracamy na str. 3. Czyli rok miniony w raportach straży pożarnej i policji w po- wiecie i gminie Bojszowy - jaki byl piszemy na str. 2 1368 - 2008 Dawid Tomala z Bojszów zdo- byl tytul mistrzowski w cho- dzie sportowym na dystansie 5 kilometrów. Dawid (rocznik 1989), chociaż jest jeszcze uczniem LO w Bieruniu i przy- gotowuje się do matury, repre- zentuje już barwy Akademic- kiego Związku Sportowego AWF Katowice. W dniach 25 - 27 stycznia startowal w Halo- wych Mistrzostwach Polski Juniorów i Juniorów Mlod- szych w Spale. Uzyskal dosko- naly czas 21:17,16 sekundy, ustanawiając rekord sezonu, a zarazem rekord życiowy. D. Tomala po emocjonują- cym biegu wyprzedzil tuż przed metą reprezentanta „Le- chii” Gdańsk - Wojciecha Hal- mana, który prowadzil przez większą część dystansu. Finisz Dawida byl nokautujący, bo- wiem pokonal rywala o 2,14 sekundy. - Na krótko przed metą poczulem, że mam jesz- cze dużo sily i zaatakowalem mego najgroźniejszego rywala, mimo że mial sporą przewagę - powiedzial nam Grzegorz. Trzecie miejsce z czasem 21:52,10, czyli gorszym od da- wida o ponad pól minuty zająl Seniorzy spotkali się w hali Mamy mistrza Polski! Zamiast (jak przed laty) trzech spotkań noworocznych, odbylo się jedno - w nowej hali sportowej w Bojszowach. 10 grudnia ponad 250 seniorów gminy - czyli osób, które ukoń- czyly ponad 70 lat - przybylo na noworoczne spotkanie do hali sportowej w Bojszowach. Jak co roku na początku byly życzenia od wójta Henryka Utraty. Proboszcz ks. Andrzej Ma- ślanka przemawiając do senio- rów, podzielil się swoją obser- wacją z pracy na misjach w pólnocnej Ameryce, wśród In- dian. - Widzialem jak to spo- leczeństwo bylo zwarte i jak wielkim szacunkiem obdarza- lo seniorów, ludzi starszych. Widzę, że i my tu nie mamy z tym klopotów. Wyrazem tego szacunku są bowiem coroczne spotkania. Potem zlożyl życzenia: - Byście byli solą tej ziemi, a dla mlodszych „świa- tlością, co wyszla z Bożej mą- drości i wskazala drogę milo- ści”. Byście wskazywali swo- im dzieciom i wnukom drogę dobroci. Zaś dla siebie nawza- jem i dla nich byli światlem, mądrością i milością. Niech Pan Bóg Wam daje wiele sil duchowych i fizycznych. Po życzeniach i modlitwie można bylo przystąpić do spo- żywania śląskiego obiadu. Byly tradycyjnie rolady z kluskami i modrą kapustą. Czas umilali seniorom: po- lączone sily „Bojszowian” z kapelą, najmlodszymi „Szarot- kami” i zespolem „Mlode Boj- szowy”. Wystąpil także chór dziewczęcy dzialający przy no- wobojszowskiej parafii oraz zespól „Bieruńskie Bajery”. Czy tak to spotkanie ma wyglądać w przyszlości? Wik- tor Jaromin dzieli się swoimi uwagami na ten temat w liście do redakcji i zaprasza czytel- ników do dyskusji. List publi- kujemy na str. 4 zz chodziarz CWKS „Resovia” Rzeszów Pawel Krawczyk. Im- prezie patronowal Polski Związek Lekkiej Atletyki. Gra- tulujemy Dawidowi i życzymy kolejnych zwycięstw i sukce- sów. Zwlaszcza że przed nim eliminacje do Mistrzostw Świata juniorów, które odbędą się w tym roku w Bydgoszczy i zdobywanie minimum kwa- lifikacyjnego. Mlodemu bojszowianinowi życzymy sukcesów w dalszych startach i na maturze. rh, zz Dawid Tomala - mistrz Polski

Transcript of PODSUMOWANIE 2007 - Podworko IAPimg.iap.pl/s/128/200489/Edytor/File/2008/luty_2008.pdf · Strona 2...

Strona 1Nasza RodniaLuty 2007

Bojszowy Jedlina Bojszowy Jedlina Bojszowy Jedlina Bojszowy Jedlina Bojszowy Jedlina Międzyrzecze Bojszowy Nowe Międzyrzecze Bojszowy Nowe Międzyrzecze Bojszowy Nowe Międzyrzecze Bojszowy Nowe Międzyrzecze Bojszowy Nowe ŚwierczyniecŚwierczyniecŚwierczyniecŚwierczyniecŚwierczyniec

Gazeta GminnaGazeta GminnaGazeta GminnaGazeta GminnaGazeta Gminna Luty 2008 Luty 2008 Luty 2008 Luty 2008 Luty 2008 nr 2 (126) nr 2 (126) nr 2 (126) nr 2 (126) nr 2 (126) ISSN 1506-5782 ISSN 1506-5782 ISSN 1506-5782 ISSN 1506-5782 ISSN 1506-5782 cena 1 zł cena 1 zł cena 1 zł cena 1 zł cena 1 zł

. ...www.naszarodnia.bojszowy.pl

KONSTRUKTORZY... z Bojszów Nowych zbudo-wali robota i to jednego z naj-mniejszych na świecie. Dotego bez planów - po prostu„z głowy”. Jak to zrobili, pi-szemy na str. 6

Czyli 640 rocznica powstaniaBojszów. Będą rycerze, in-scenizacja przedstawiającaśredniowieczne zdarzenieoraz marsz z pochodniami.Wszystko w rocznicę podpi-sania historycznego aktu czy-li 9 lutego - szczegóły w pro-gramie na str. 9.

PODSUMOWANIE 2007

JESZCZE O ŚMIECIACHNikt nie lubi podwyżek, a gdytrzeba zapłacić za coś za codotąd nic nie kosztowało - tojuż jest bardzo niedobrze.Niektórym osobom trudno siępogodzić z faktem, że śmie-ciami nie zasypuje się dziuryw drodze albo na placu. Dosprawy wracamy na str. 3.

Czyli rok miniony w raportachstraży pożarnej i policji w po-wiecie i gminie Bojszowy -jaki był piszemy na str. 2

1368 - 2008

Dawid Tomala z Bojszów zdo-był tytuł mistrzowski w cho-dzie sportowym na dystansie 5kilometrów. Dawid (rocznik1989), chociaż jest jeszczeuczniem LO w Bieruniu i przy-gotowuje się do matury, repre-zentuje już barwy Akademic-kiego Związku SportowegoAWF Katowice. W dniach 25 -27 stycznia startował w Halo-wych Mistrzostwach PolskiJuniorów i Juniorów Młod-szych w Spale. Uzyskał dosko-nały czas 21:17,16 sekundy,ustanawiając rekord sezonu, azarazem rekord życiowy.

D. Tomala po emocjonują-cym biegu wyprzedził tużprzed metą reprezentanta „Le-chii” Gdańsk - Wojciecha Hal-mana, który prowadził przezwiększą część dystansu. FiniszDawida był nokautujący, bo-wiem pokonał rywala o 2,14sekundy. - Na krótko przedmetą poczułem, że mam jesz-cze dużo siły i zaatakowałemmego najgroźniejszego rywala,mimo że miał sporą przewagę- powiedział nam Grzegorz.

Trzecie miejsce z czasem21:52,10, czyli gorszym od da-wida o ponad pół minuty zajął

Seniorzy spotkali się w hali

Mamy mistrza Polski!

Zamiast (jak przed laty) trzech spotkań noworocznych, odbyło się jedno - w nowej hali sportowej w Bojszowach.

10 grudnia ponad 250 seniorówgminy - czyli osób, które ukoń-czyły ponad 70 lat - przybyło nanoworoczne spotkanie do halisportowej w Bojszowach. Jak coroku na początku były życzeniaod wójta Henryka Utraty.

Proboszcz ks. Andrzej Ma-ślanka przemawiając do senio-rów, podzielił się swoją obser-wacją z pracy na misjach wpółnocnej Ameryce, wśród In-dian. - Widziałem jak to spo-łeczeństwo było zwarte i jakwielkim szacunkiem obdarza-ło seniorów, ludzi starszych.Widzę, że i my tu nie mamy z

tym kłopotów. Wyrazem tegoszacunku są bowiem corocznespotkania. Potem złożyłżyczenia: - Byście byli solą tejziemi, a dla młodszych „świa-tłością, co wyszła z Bożej mą-drości i wskazała drogę miło-ści”. Byście wskazywali swo-im dzieciom i wnukom drogędobroci. Zaś dla siebie nawza-jem i dla nich byli światłem,mądrością i miłością. NiechPan Bóg Wam daje wiele siłduchowych i fizycznych.

Po życzeniach i modlitwiemożna było przystąpić do spo-żywania śląskiego obiadu. Były

tradycyjnie rolady z kluskamii modrą kapustą.

Czas umilali seniorom: po-łączone siły „Bojszowian” zkapelą, najmłodszymi „Szarot-kami” i zespołem „Młode Boj-szowy”. Wystąpił także chórdziewczęcy działający przy no-wobojszowskiej parafii orazzespół „Bieruńskie Bajery”.

Czy tak to spotkanie mawyglądać w przyszłości? Wik-tor Jaromin dzieli się swoimiuwagami na ten temat w liściedo redakcji i zaprasza czytel-ników do dyskusji. List publi-kujemy na str. 4 zz

chodziarz CWKS „Resovia”Rzeszów Paweł Krawczyk. Im-prezie patronował PolskiZwiązek Lekkiej Atletyki. Gra-tulujemy Dawidowi i życzymykolejnych zwycięstw i sukce-sów. Zwłaszcza że przed nimeliminacje do MistrzostwŚwiata juniorów, które odbędąsię w tym roku w Bydgoszczyi zdobywanie minimum kwa-lifikacyjnego.

Młodemu bojszowianinowiżyczymy sukcesów w dalszychstartach i na maturze. rh, zz

Dawid Tomala - mistrz Polski

Strona 2 Nasza Rodnia Luty 2007

PRACOWNIA

PROTETYKI

STOMATOLOGICZNEJ

NAPRAWA PROTEZinż. Magdalena Wróbel

Bojszowyul. Jedlińska 61

tel. 032-21-89-151602 783 867

NA SKRÓTYPRZEZ GMINĘ

PŁYTKOWANIEW POMIESZCZENIACH

I NA ZEWNĄTRZAdam Nyga

Bojszowy Noweul. Kowola 5

tel. 886 - 322 - 529

14 wypadków w których zo-stało rannych 26 osób - takijest policyjny bilans minione-go roku na drogach w gminieBojszowy.

Do tego trzeba doliczyć 48kolizji, czyli takich zdarzeń nadrogach, w których nie byłorannych. Danych tych nie mo-żemy odnieść do roku 2006,gdyż Komenda w Bieruniu ist-nieje od października 2006 r. itakiej statystyki nie posiada.

Natomiast możliwe jest po-równanie z innymi gminami wpowiecie. Bezpieczniejszy odBojszów okazuje się Chełm Śl.Było tam o 3 wypadki i o 10kolizji mniej. Po względem ilo-ści rannych lepiej niż w Bojszo-wach było nie tylko w Chełmie,ale i Imielinie oraz Lędzinach.Gorszy pod tym względem odBojszów był tylko Bieruń -wpływ na to miała zapewne

W minionym roku wzrosłailość interwencji zawodowejstraży pożarnej na terenienaszego powiatu i Tychów. Wporównaniu do roku 2006 oniespełna 7%, a w liczbach o139. Strażacy wzywani byliponad 2 tys. razy, z tego 792razy do pożarów, a 1267 doratownictwa techniczno-che-miczno-ekologicznego. 48 towezwania fałszywe.

Działania strażaków spo-wodowały, że szacunkowe stra-ty po pożarach wyniosły nieca-łe dwa miliony złotych, pod-czas gdy wartość ocalałegomienia szacuje się dziesięcio-krotnie więcej.

W pożarach straciły dwieosoby, a 13 doznało obrażeń, zaśw wypadkach drogowych zginę-ło 6 osób, a 34 zostały ranne.Porównując to do roku 2006było lepiej, bo mniej ofiarśmiertelnych, jak i rannych, aleznowu wzrosła ilość pożarów.Największy wzrost, bo dwukrot-ny miał miejsce w Lędzinach, ao 1/3 w Chełmie Śląskim. Nato-miast spadła ilość pożarów wBieruniu i w Bojszowach. Na-stąpił też dalszy spadek poża-rów mieszkań. Po raz kolejnywzrosła ilość interwencji nadrogach, w tym zwłaszcza wy-padków z udziałem autobusów.

Z większych akcji na tere-nie gminy bojszowskiej raport

„Nasza Rodnia” Wydawca: Urząd Gminy w Bojszowach. Wykonanie: Wy-dawnictwo Gościniec. Redaguje zespół. Zbigniew Zając - redaktor naczelny.Adres do korespondencji: Urząd Gminy w Bojszowach, ul. Gaikowa 35, 43- 220 BOJSZOWY, tel. 032-218-93-66. Kontakt bezpośredni: 609-223-557poczta elektroniczna: [email protected] Nakład: 1400 egz.Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść ogłoszeń i reklam. Nie zwracamateriałów nie zamówionych oraz zastrzega sobie prawo dokonywania skró-tów i redagowania nadesłanych materiałów.

6 stycznia w Bojszowach przyul. św. Jana w trakcie nabo-żeństwa nieznany sprawcaukradł kluczyki a następniesamochód peugeot 307. W sa-mochodzie znajdowały się do-kumenty (dowód osobisty,prawo jazdy, dowód rejestra-cyjny wraz z kompletem ubez-pieczeń, karta bankomatowaoraz karta NFZ). Wartośćskradzionego mienia to 32tys. zł.

Tego samego dnia w Jedliniena ul. Skromnej kierujący sa-mochodem osobowym potrąciłśmiertelnie pieszego idącegoprawą stroną jezdni.

8 stycznia w Bojszowach przyul. św. Jana nieznany sprawcana parkingu przy kościele wy-łamał zamek w drzwiach fiataseicento, a następnie skradłsaszetkę z dokumentami oraz100 zł.

Więcej pożarów, groźniej na drogachStrażacy podsumowali rok 2007

Jedlinę w ubiegłym roku nękały pożary zabudowań po byłym dworzewymienia usuwanie skutkówhuraganu 19 stycznia 2007roku w Jedlinie. Skierowanodo nich 6 samochodów i 20strażaków, głównie z OSP Boj-szowy.

Straż pożarna zajmuje sięrównież przeprowadzaniem in-

spekcji i kontroli, wydaje de-cyzje administracyjne odno-śnie dopuszczenia obiektów doużytkowania, nakłada manda-ty karne oraz kieruje do egze-kucji administracyjnej.

Najpilniejszą rzeczą jesturuchomienie centrum za-

rządzania kryzysowego w Ty-chach. Dzięki niemu zwięk-szy się szybkość interwencjistraży pożarnej, pogotowiaratunkowego i policji. Służbyte mogą być uruchamiane wzależności od rodzaju zda-rzeń. rh

Policyjna statystyka roku 2007

przebiegająca przez to miastozatłoczona droga krajowa. Jejkrwawe żniwo to niemal 48rannych - na 64 w całym mie-ście. Mniej wypadków niż wBojszowach było również wImielinie.

Najbardziej niebezpiecznaz bojszowskich dróg jest oczy-wiście trasa krajowa 931 odŚcierń do Pszczyny (ul. Gościn-na w Bojszowach i ul. Żubróww Międzyrzeczu).

Na jej gminnym odcinkumiało miejsce 7 wypadków, wktórych było 15 rannych i 19kolizji. Drugie miejsce w tejniechlubnej statystyce zajmu-je ul. Barwna w Świerczyńcu -4 wypadki, 7 rannych i 4 koli-zje. Na ul. Wolskiej miało miej-sce 5 kolizji, 2 wypadki zdarzy-ły się na Skromnej w Jedlinie.3 kolizje na ul. Kopalnianej wMiędzyrzeczu. zz

Wypadki i kolizje 14 stycznia w Bojszowach przyul. Klubowej policjanci zatrzy-mali 57-letniego mieszkańcaBierunia, który kierował sa-mochodem daewoo matiz bę-dąc w stanie nietrzeźwości.Badanie wykazało 0,43 promi-la alkoholu w wydychanympowietrzu.

23 stycznia w Bojszowach naul. Jedlińskiej policjanci za-trzymali 61-letniego mieszkań-ca Bojszów, który kierował ro-werem będąc w stanie nietrzeź-wości. Badanie wykazało 1,14promila alkoholu w wydycha-nym powietrzu.

25 stycznia w Bieruniu na ul.Warszawskiej policjanci za-trzymali 31-letniego mieszkań-ca Bojszów, który kierował ro-werem będąc w stanie nietrzeź-wości. Badanie wykazało 0,98promila alkoholu w wydycha-nym powietrzu. kpp

Z NOTATNIKA POLICJANTA

TV BojszowyJak już informowaliśmy, relacje z niektórych wydarzeń będzie-my zamieszczać w wersji filmowej w internecie. Obecnie są doobejrzenia dwie. 1. Zawody tenisa stołowego:www.youtube.com/watch?v=uJjeBNgGLgs2. Zawody modeli latających:www.youtube.com/watch?v=uQ7HcdGmFdg

Przyjmują krócejZgodnie z wytycznymi Śląskie-go Oddziału NFZ uległy zmia-nie godziny pracy stomatolo-gów. Na liczbę punktów stoma-tologicznych przekazanych dorealizacji dla naszego Zakładuwymagany czas pracy wynosi4 godziny przez 5 dni w tygo-dniu. W związku z tym czaspracy stomatologów od 21.01br. przedstawia się następują-co: lekarz stomatolog Krzysz-tof Hernas - poniedziałek: 9.00- 13.00, środa: 14.00 - 18.00,czwartek: 9.00 - 13.00, lekarzstomatolog Bolesław Hernas -wtorek: 14.00 - 18.00, piątek:9.00 - 13.00. gzoz

18 fotografujeUdział w całorocznym konkur-sie fotograficznym, poświęco-nym naszej gminie zgłosiło 18osób. Jego finał przewidzianona grudzień tego roku. Uczest-nicy mają szukać interesują-cych tematów i utrwalać je zapomocą fotografii. Zasady kon-kursu zawarte zostały w regu-laminie na stronie internetowejgminy, do której odsyłamy. rh

Tylko 3 dniZaledwie tyle czasu upłynęłood zgłoszenia do PowiatowegoZarządu Dróg w Bieruniu, żena drodze z Bojszów do Jedli-ny są liczne i głębokie dziurydo czasu ich usunięcia. Oby takszybkiego załatwiania sprawbyło jak najwięcej. rh

Rowerdo odebraniaPod budynkiem Urzędu Gminyktoś zostawił rower damski zkoszykiem. Można go odebraćpo skontaktowaniu się z admi-nistratorem budynku i po po-twierdzeniu, że jest się jego po-siadaczem (należy podać istot-ny szczegół wyglądu roweru). rh

Kary za psyNadszedł czas ukrócenia samo-woli niektórych mieszkańcówwypuszczających psy poza gra-nicę posesji. Sprawą zajęła siępolicja, która wystawia man-dat. Jeśli właściciele ponownienie zadbają o zwierzęta, moż-na sprawę skierować do sądu.Zapewne ten „apel przez kie-szeń” poskutkuje lepiej, niżprośby na łamach gazety. rh

Strona 3Nasza RodniaLuty 2007

Firma EKO-ZAGTerminarz odbioruŚmieci komunalne: Bojszowy Stare 5 - 6 - 7 lutego, BojszowyNowe 11 - 12 lutego, Międzyrzecze 8 lutego, Świerczyniec 13lutego, Jedlina 14 lutego.Odpady segregowaneBojszowy Stare i Jedlina 18 lutego, Bojszowy Stare 19 lutego,Międzyrzecze i Bojszowy Nowe (ul. Ruchu Oporu) 20 lutego,Świerczyniec i Bojszowy Nowe 21 lutego.Firma EKO-ZAG będzie zbierała od lutego surowce wtórne zterenu gminy Bojszowy w workach tylko z logo swojej firmy.Worki kupić będzie można od 12 lutego w GPK Bojszowy ul.Świętego Jana 52 lub w EKO-ZAG w Bieruniu Nowym ul. Wa-welska 53.Cena worka łącznie z odbiorem surowca wtórnego (papier, szkło,plastik) wynosi 5,13 zł brutto. Odpady z metalu można wysta-wiać w innym opakowaniu.CennikPojemnik 110 - 120 litrów -18,40 zł, pojemnik 240 litrów - 30,60 złPojemnik 1100 litrów - 65,70 złOpłata za dzierżawę kubłów mieści się w cenie wywozu (uwa-ga: firma nie posiada kubłów o pojemności 110 -120 l)

Rozmowaz BronisławemJasińskim,kierownikiemReferatu OchronyŚrodowiska,DziałalnościGospodarczej,Promocji i Rozwojuw Urzędzie Gminyw Bojszowach

- Panie kierowniku dlacze-go Urząd, który Pan reprezen-tuje, wymaga podpisywaniaumów na wywożenie śmieci?

- Bo taki obowiązek nakła-da ustawa o utrzymaniu czysto-ści i porządku, która powinnabyć przestrzegana w całej Pol-sce. Rada Gminy Bojszowyprzyjęła regulamin utrzymaniaporządku (został dołączony dojednego z wydań „Naszej Rod-ni”) i tam też znajdują się zapi-sy o obowiązku posiadania ko-sza na śmieci i podpisania umo-wy z firmą, która je wywozi.

- Ustawa sejmowa i uchwa-ła Rady Gminy obowiązują jużod dłuższego czasu, jednak do-piero niedawno Urząd zacząłrozliczać mieszkańców z umów.Dlaczego właśnie teraz?

- Daliśmy mieszkańcomczas na zapoznanie się z prze-pisami i wybór firmy, która ichobsłuży w zakresie wywozuśmieci. Wielu z tego czasu sko-rzystało i podpisało umowywcześniej. Jednak niektórzy -przed paroma miesiącami byłatabelka w gazecie, która poka-zywała ilu mieszkańców nie maumów - wstrzymywali się zpodjęciem decyzji. Nie może-my pozwolić na nieprzestrze-ganie prawa, bo nas też z tegosię rozlicza.

- Czy mieszkańcy musząpłacić co miesiąc za opróżnia-ne co najmniej 1 kubła?

- Uważam, że to niezbędneminimum. Ile kubłów powinno

znajdować się na posesji, zale-ży od ilości mieszkańców.Przyjmuje się, że przeciętniekażdy z nas „produkuje” ok.100 litrów odpadów miesięcz-nie. Część z nich to tworzywasztuczne, papier, szkoło czymetale. Można (a nawet powin-no się) je posegregować doworków i zapłacić kilkakrotniemniej za wywóz takich odpa-dów. Pozostałe muszą trafić dokubła na odpady niesegrego-wane.

- Może jednak ktoś miesz-ka sam i naprawdę nie zapełnico miesiąc kubła odpadkami.Czy nie mógłby płacić za wy-wóz raz na 2 miesiące?

- Niestety - pojemnik musibyć opróżniany co najmniej razw miesiącu. Takie są wymogihigieniczno-sanitarne. Sanepidopiniował gminny regulaminutrzymania porządku, o którymjuż wspomniałem. Nie pozwo-liłby na uchwalenie takiego, wktórym byłby inny termin niżco najmniej raz na miesiąc. Winnych gminach opróżnia siękubły jeszcze częściej - co dwatygodnie, a w miastach nawet

co tydzień. Pamiętajmy, że wśmieciach rozwijają się bakte-rie, te pojemniki nie są szczel-ne, więc te bakterie wydostająsię na zewnątrz. To stanowi za-grożenie dla zdrowia miesz-kańców. Poza tym „zapachy”jakie wydzielają się z kubłów,nie należą do najprzyjemniej-szych. Zimą sytuacja nie jesttaka zła, ale latem...

- A jeśli ktoś te psujące sięodpady składa na kompost iwykorzystuje potem w ogro-dzie jako nawóz?

- To chwała mu za to, boprzyczynia się do zmniejszeniaodpadów nieprzetworzonych,które potem trafiają na składo-wisko. Jednak nie da sięwszystkich organicznych odpa-dów wyrzucić na kompost, na-

wet niewskazane jest składo-wanie na nim odpadów pocho-dzenia zwierzęcego. Wiele opa-kowań jest zabrudzonych i ichteż w związku z tym nie może-my segregować.

- Część odpadów możnaspalić w piecu, a popiołem za-sypać dziury w drodze lub wy-równać teren na placu kołodomu, czy też wrzucić do nie-czynnej studni.

- Współczuję tym, którzychcą robić sobie koło domuśmietnik. Trzeba pamiętać, żewysypywanie odpadów (a po-piół jest odpadem) oznaczaskładowanie śmieci, za któregrozi wysoka kara. I nieważ-ne gdzie się je wyrzuca - wlesie, na drodze, czy na tere-nie prywatnej posesji. Nie jesttak, że koło domu mogę robić,co mi się podoba, bo to jestmój teren.

Przestrzegałbym równieżprzed wrzucaniem popiołu dostudni - są w nim liczne zanie-czyszczenia, które pozostają pospalaniu węgla - nawet mogąbyć tzw. metale ciężkie. Po-przez wodę gruntową dostająsię do środowiska i negatywniewpływają na jego stan czyli wostateczności na nasze zdro-wie. To byłoby takie trucie sięna własne życzenie i dodatko-wo sąsiadów. Jest to absolutniezabronione

- Jeżeli ktoś ma samochódz przyczepką, to czy mógłbysam wywieźć śmieci - zapew-ne kosztowałoby go to taniejniż przez firmę, która opróżniapojemniki?

- Zabraniają tego przepisy.Nie można samemu transpor-tować odpadów. Mogą to robićtylko wyspecjalizowane firmy,które mają zezwolenie wójta.A można je uzyskać tylko wte-dy, gdy się posiada odpowied-ni sprzęt i możliwości tech-niczne. Samochody musza byćzabezpieczone przed przedo-stawaniem się odpadów dośrodowiska.

- Do tej pory odpady segre-gowane odbierało za darmo

GPK, a od lutego trzeba za topłacić i gminna spółka już siętym nie zajmuje. Dlaczegogmina nie da zarobić swojejwłasnej spółce, tylko zleca ro-botę innym?

- Gmina nie zleca innym,tylko pozwala na działalność naswoim terenie firmom, któremają zezwolenie. Muszą onezajmować się zarazem wywo-zem odpadów komunalnych isegregowanych. GPK takiegozezwolenia nie ma i na razie niemoże go uzyskać. Do tego po-trzebny jest samochód do wy-wozu śmieci (kosztuje ok. 400tys. zł, a najlepiej gdyby w ra-zie awarii były 2), inne samo-chody - np. do wywozu gruzu,odpowiednia myjnia itd. Czyligmina musiałby zainwestowaćspore pieniądze w swoją spół-kę, wzmocnić ją sprzętowo, bymogła uzyskać zezwolenie. Tojest możliwe, ale trzeba by spy-tać radnych, czy taką decyzjębędą chcieli podjąć. Budżet naten rok został już przyjęty i niesądzę, by można było w nimdokonać tak radykalnychzmian.

Jeszcze sprawa odbieraniaza darmo. Mieszkaniec nic niepłacił, ale płaciła za niego gmi-na. Nie może jednak dalej tegorobić - zabraniają tego przepi-sy. Może dopłacać do kanaliza-cji - i to się dzieje. W tym rokuna ten cel przeznaczonych jestok. 400 tys. zł

- W jakim celu stosuje siętak radykalne środki jak kon-trola umów mieszkańców, pod-wyżka cen za wywóz śmieci?

- Wynikają one z troski ostan środowiska, czyli o zdro-wie nas wszystkich. Kontrolęumów musi przeprowadzaćgmina, bo zobowiązują ją dotego przepisy - czy egzekwujestanowione przez siebie prawo.Wyższe ceny za śmieci, któresię składuje na wysypiskachmają spowodować, by miesz-kańcy chętniej je segregowali,a rzadziej wyrzucali do kubłaze wszystkimi odpadkami.

Rozmawiał zz

Powiat pokrywa koszty usu-wania azbestu z posesji. War-to się pospieszyć ze złoże-niem wniosku, bo są przyjmo-wane tylko do końca marca,a pula środków przeznaczo-nych na dofinansowanie jestograniczona.

Zarząd Powiatu Bieruńsko-Lędzińskiego zatwierdził Re-gulamin udzielania dofinanso-wania ze środków Powiatowe-go Funduszu Ochrony Środowi-ska i Gospodarki Wodnej zadańzwiązanych z usuwaniem azbe-stu. W roku 2008 kwota prze-widziana na dotacje wynosi 100tys. złotych.

Wnioskodawcami mogąbyć osoby fizyczne, w tym rów-nież prowadzące działalnośćgospodarczą posiadające nie-ruchomości zlokalizowane naterenie powiatu bieruńsko-le-dzińskiego.

Warunki uzyskania dofi-nansowania: złożenie wniosku,zrealizowanie zadania z zakre-su usuwania azbest i spełnie-nie wymogów formalnychokreślonych w Regulaminie.

W 2008 r. rozpatrywanebedą wnioski złożone do 31marca br.

Przekazywanie dotacji od-bywać się będzie do czasu wy-czerpania środków przezna-czonych na ten cel.

Szczegółowe informacjedotyczące zasad udzielania do-tacji oraz składania wnioskówmożna uzyskać pod adresem:Wydział Środowiska i Rolnic-twa Starostwa Powiatowego wBieruniu, ul. Jagiełły 1, pok. 4,kontakt telefoniczny: (032) 21638 20, 216 32 15, 216 38 27,wew. 340 oraz na stronie inter-netowej powiatu: www.po-wiatbl.pl/ekopowiat/azbest

Nie róbmy wokół siebie śmietnika!

Firma EKO-RECTerminarz odbioruŚmieci komunalne: Bojszowy(cała gmina) - 1 lutego, 14 - 15lutego, 28 -29 lutegoOdpady segregowane: Bojszo-wy (cała gmina) - 19 lutegoCennik120 litrów - 17,78 zł240 litrów - 35,56 złopłata za dzierżawę kubłów -2,60 zł (mniejsze), 5,20 zł(większe)Segregacja odpadówCena wynosi 3 zł za worek. Wworki firma zaopatrzy osoby,które mają z nią umowę nawywóz śmieci, podczas ichzbierania.

Bronisław Jasiński

Nie jest tak, jak sięniektórym wydaje,że koło domu mogąrobić, co im siępodoba, bo to jestich prywatny teren

Terminy i koszty wywozu śmiecioraz zbiórki odpadów segregowanych

PIENIĄDZE NA AZBEST

Strona 4 Nasza Rodnia Luty 2007

Badania miodu pochodzące-go od bojszowskich pszcze-larzy wykazały, że nie zawie-ra tzw. pierwiastków toksycz-nych czyli związków ołowiu,kadmu, rtęci i arsenu. Takieinformacje przekazano 20stycznia na spotkaniu boj-szowskiego koła PolskiegoZwiązku Pszczelarskiego.

Zebranie było okazją do pod-sumowania ubiegłego roku. Wocenie dyskutantów nie należałdo najgorszych. Pszczelarze dys-kutowali także o składce człon-kowskiej i opłacie „od ula”, ba-

W liście do „Naszej Rodni”chciałbym się podzielić moimispostrzeżeniami i uwagami zpobytu po raz pierwszy na spo-tkaniu z seniorami naszej gmi-ny. Chcę gorąco podziękowaćwładzom naszej gminy za bardzodobrą organizację i uroczystąoprawę tego wspaniałego przy-jęcia. Dziękuję za bardzo dobryobiad i kołocz, za występy chó-rów, zespołów folklorystycznychi orkiestr, za zorganizowanie tegowspaniałego spotkania seniorówz całej gminy w przepięknej i du-żej hali sportowej.

Po moich obserwacjachwprowadziłbym pewne zmianyna przyszłość. Zlikwidował-bym stół prezydialny, którykojarzy mi się z trybuną na de-filadach i akademiach. Całąwładzę, obojętnie kto to jest,lepiej posadzić gdziekolwiekna całej hali. Po prostu ,,wła-dza należy do ludu”. Bądźciemiędzy nami, my Was wybrali-śmy, poznajmy się jeszcze bli-

Nowy radnyW związku ze śmiercią radnego Czesława Hachuły, 27 styczniaodbyły się wybory uzupełniające do Rady Gminy w Bojszowach,w okręgu który reprezentował zmarły.

Startowało 2 kandydatów: Andrzej Knopek - uzyskał 171 gło-sów i Eugeniusz Biolik - zdobył 116 głosów. Radnym został A.Knopek.

Uprawnionych do głosowania było 1596 osób, w wyborachudział wzięło 287 czyli niespełna 18% zz

STRAŻACKIE SPRAWY

ZarybiająCzyrwiyniok, Pszczynka orazStaw Leśny są zarybiane przezmiędzyrzeckich wędkarzy. 6stycznia na doroczne zebranieKoła nr 71 Polskiego ZwiązkuWędkarskiego przybyło 34 z nich.

Zebranych poinformowa-no, że Pszczynka została zary-biona 150 kilogramami jazia,30 kilogramami szczupaka ikleniem. A Staw Leśny na ko-lejny rok został wydzierżawio-ny przez Koło.

Na zebraniu uczczono tak-że pamięć śp. Bernarda Gastec-kiego, byłego prezesa między-rzeckich wędkarzy. Spotkaniezakończono podjęciem uchwałdotyczących wysokości składeki opłat, a także przypomnieniemobowiązujących ulg. rh

żej, bo jesteście naszymi sąsia-dami, krewnymi.

Mam też prośbę do wszyst-kich uczestników tej imprezy,by w tym dniu nie rozmawiaćo ,,robocie”, nie krytykowaćnikogo i niczego, nie być smut-nym, lecz bawić się, by byłowesoło i to w stroju karnawa-łowym. Nie robić podziałumiejsc na hali, na poszczegól-ne miejscowości, wszyscy się,,wymieszają” i będą rozma-wiać o tym, jak potoczyły sięich rodzinne losy. Zrobić jeden,szerszy pas pomiędzy rzędamiw środku i rozwinąć taki ma-teriał, po którym można tań-czyć, bo na tej gumowej wykła-dzinie się nie da.

Zrobiłbym święto dla wszyst-kich zespołów śpiewaczych, ta-necznych i kapel naszej gminy.Nie zapraszałbym innych zespo-łów i kapel spoza gminy. Jeste-śmy samowystarczalni. Zespołyfolklorystyczne z orkiestrą mo-głyby chodzić po hali i śpiewaćrazem z nami. W ten sposób mia-łyby reklamę, zdobyłyby więcejchętnych do zespołów.

We własnym zakresie moż-na przynieść szampana. Prze-cież mamy dobrego wójta i rad-nych, czystą i piękną gminę, topokażmy światu, jak umiemysię bawić. A jest jeszcze inter-net, a telewizja co na to? Napewno będą nam zazdrościćnie tylko sąsiedzi. Mamy kutemu niesamowite warunki,wykorzystajmy to.

Na ten temat z nikim nierozmawiałem, są to moje my-śli. Proszę krytykować, dysku-tować na ten temat. A co z tegowyniknie, okaże się w karna-wale roku 2009 na spotkaniuseniorów - to już niedługo. Jestto sprawa rozwojowa. Wyko-rzystajmy to.

Do dyskusji zapraszaWiktor, Ernest Jaromin

list do redakcjiNASZ MIÓD JEST ZDROWY

Przewodniczący Rady Gminy Marek Kumor był gościem pszczelarzydaniach osypu zimowego, wyso-kiej cenie węzy, planach uprawroślin miododajnych, metodachwalki z chorobami pszczół, li-kwidacji gniazd os i szerszeni.Prezes Kazimierz Wiśniowskipoinformował o możliwościukończenia kursu mistrzowskie-go oraz o propozycji odbyciaszkolenia dla pszczelarzy wośrodku w Hermanicach kołoUstronia. Zaapelował też do psz-czelarzy, by zainteresowali sięmożliwością sprzedaży wosku,którego w ostatnim czasie bra-kuje na rynku.

Zebrani uczcili pamięć śp.Józefa Zwyrtka, zmarłegoczłonka Koła. Koło zrzesza 21osób i stan ten nie uległ zmia-nie od ubiegłego roku, bo-wiem w jego szeregi wstąpiłAntoni Wasilewski z NowegoBierunia.

Gościem pszczelarzy boj-szowskich był Jan Kropka, pre-zes sekcji bojszowskiej hodow-ców gołębi pocztowych, któryzaproponował, by pszczelarzekorzystali z ich obiektu znajdu-jącego się przy boisku w Boj-szowach. rh

Interwencje- Przeczytałem w styczniowymwydaniu „Naszej Rodni”, że sąw tym roku gmina przeznaczyduże pieniądze na rolnictwo.Jakie pieniądze trafią do rol-ników? - zapytał nas jeden zmieszkańców gminy Bojszowy.O odpowiedź w tej sprawie po-prosiliśmy Elżbietę Kubeczko,skarbnika gminy.- W budżecie gminy nie ma, bozgodnie z przepisami nie możebyć, pieniędzy przeznaczonychbezpośrednio dla rolników. Wtym dziale czyli „Rolnictwo iłowiectwo” według klasyfikacjibudżetowej mieszczą się wy-datki na „infrastrukturę wodo-ciągową i sanitacyjną wsi”. Podtą nazwa mieści się budowanowych odcinków kanalizacjisanitarnej na terenie gminy. Ina ten cel wydanych zostanieponad 600 tys. zł (projekty iwykonanie). Ponadto 1,5 tys. złgmina przeznaczy na składkęna Izbę Rolniczą i 2 tys. zł nabadanie gleb i 3 tys. na kosze-nie chwastów. zz

Jest bankomat!Od 1 lutego można skorzystaćz bankomatu, który znajdujesię w siedzibie Banku Śpół-dzielczego przy ul. Szczęsnej wBojszowach. Bankomat obsłu-guje wszystkie karty zaopatrzo-ne w logo visa, mastercard,maestro i inne. Nie tylko te,które wydał tyski Bank Spół-dzielczy. Urządzenie jest czyn-ne całą dobę, we wszystkie dnitygodnia.

- Sprawa bankomatu zgłaszanabyła na zebraniach mieszkań-ców, którzy zwracali się rów-nież do mnie indywidualnie wtej sprawie. Chociaż nie jest tozadanie gminy, jednak zabiega-łem w Banku Spółdzielczym,który jako jedyny ma placów-kę w naszej gminie, do zainsta-lowania tego urządzenia - po-wiedział nam wójt HenrykUtrata. zz

Od popołudnia 1 lutego można skorzystać z tego urządze-nia - informuje kartka na bankomacie przy ul. SzczęsnejIle mają lat?

Najstarszą spośród dziesięciu istniejących na terenie powiatubieruńsko-lędzińskiego (choć trudno to udokumentować) jeststraż świerczyniecka, która istnieje od około 1857 roku. Niewie-le od niej młodszą jest straż w Bieruniu Starym (rok 1886), zaśpowołanie pozostałych jednostek jest datowane: Imielin - 1903,Lędziny - 1911, Międzyrzecze - 1914, Bieruń Nowy - 1925, Boj-szowy - 1926, Chełm Śląski - 1928, Bojszowy Nowe - 1933 orazCzarnuchowice 1954. rh

Kalendarz spotkańDoroczna kampania sprawozdawcza w OSP rusza 9 lutego ze-braniem w Bojszowach Nowych (godz. 17.) Zapewne podczasniego strażacy porozmawiają o tegorocznym jubileuszu 75-le-cia jednostki, który ma być obchodzony 3 maja.Kolejne zebrania odbędą się w Świerczyńcu 17 lutego (godz.15), Bojszowach 23 lutego (godz. 16) oraz Międzyrzeczu 2 mar-ca o godz. 17. W Świerczyńcu zebranie odbędzie się w sali klu-bu, w pozostałych miejscowościach w salach przy jednostkach.Zostanie na nich rozliczony ubiegły rok oraz nakreślone planyna bieżący. Obecność członków straży jest obowiązkowa. rh

Przekaż 1%OSP Międzyrzecze jako organizacja pożytku publicznego możeotrzymywać 1% z podatku, który wpłacamy do urzędu skarbo-wego. W roku 2008 zmienił się sposób przekazywania tego po-datku. W zeznaniu podatkowym PIT wpisuje się nazwę organi-zacji oraz nr KRS w przypadku OSP Miedzyrzecze jest to:0000104704. Środki przekazuje urząd skarbowy. Strażacy zanaszym pośrednictwem dziekują za 1% wpłacony w roku 2007.Proszą również, by o nich pamiętać w czasie tegorocznego roz-liczenia. zz

Stacja LPGw Bojszowach

przy ul. Gościnnejzaprasza

poniedziałek - piątekgodz. 700 - 1800

sobotagodz. 800 - 1400

Strona 5Nasza RodniaLuty 2007

PrzeglądniemalregionalnyPrzez pierwsze dwie niedzie-le stycznia nowobojszowskikościół rozbrzmiewał kolęda-mi i pastorałkami. Tegorocz-ny przegląd zespołów kolę-dowych zgromadził aż 717wykonawców z 35 grup śpie-waczych. Padł zatem kolejnyrekord uczestników. Były tozespoły przedszkolne, szkol-ne, folklorystyczne, rodzinnei chóry świecko-parafialno-uczelniane.

W przeglądzie można byłozobaczyć wykonawców z powia-tów: bieruńsko-lędzińskiego(18) oświęcimskiego (10), psz-czyńskiego (4), bielskiego, Ty-chów i Mysłowic, (po 1 zespo-le). Gminę bojszowską repre-zentowało 9 zespołów, a więcpołowa przedstawicieli naszegopowiatu. Przekrój wiekowy wy-konawców był mocno zróżnico-wany, bowiem oprócz pięcio- isześciolatków na stopniachprzed ołtarzem swoje programyprezentowały osoby nawet posiedemdziesiątce. Pieśni mogłysię podobać, o czym świadczyspore zainteresowanie widownizgromadzonej przez dwa nie-dzielne popołudnia i wieczory.

Gościem imprezy był Irene-usz Wypich - znany kompozytori wirtuoz, twórca muzyki do„Tryptyku Rzymskiego”, które-go kompozycja „Gloria” wyko-nana została przez chór uczel-niany z Mysłowic. Przybył rów-nież reporter radia Piekary, któ-ry przeprowadził wywiad z ks.proboszczem Leonem Loską.

Przegląd - 12 gminny i 8 po-wiatowy - odbył się dzięki wspar-ciu gminy i starostwa. Każdy zwykonawców uhonorowany zo-stał piękną metalową paterą zwygrawerowaną nazwą zespołui imprezy oraz okolicznościowympodziękowaniem. Te upominkiwręczali: wójt Henryk Utrata,Marek Kumor, przewodniczącyRady Gminy oraz wicestarostaBernard Bednorz i Marek Baniaczłonek Zarządu Powiatu.

Przegląd wspomógł dzie-kan ks. kanonik Józef Przyby-ła oraz właściciel firmy inży-nieryjnej Gerhard Chrobok.Honorowe wyróżnienia ks. J.Przybyły otrzymały: Zespół„Tradycja” ze Starej Wsi, Dzie-cięcy Zespół „Iskierki” przyMOK w Brzeszczach oraz ChórDziewczęcy przy Parafii w Boj-szowach Nowych. Wyróżnieniadrugiego fundatora trafiły do:Zespołu Folklorystycznego„Bierunianki” z Bierunia Sta-rego oraz do już poprzedniouhonorowanych - zespołu„Tradycja” i chóru z BojszówNowych.

Organizatorzy przegląduwyrażają najserdeczniejsze po-dziękowanie wszystkim, którzyprzyczynili się do jego przepro-wadzenia. Specjalne kierująpod adresem fundatorów, atakże gospodarza parafii ks.prob. Leona Loski. Należą sięone również wykonawcom, któ-rzy zechcieli przyjechać nierazz odleglejszych miejscowości,by wziąć udział w imprezie,która nabiera powoli charakte-ru regionalnego. rh

U góry chór Jutrzenka, na dole po lewej zespół Afro z Bojszów, po prawej Świerszczograjki z SP w Świerczyńcu

Zespół Szarotki Zespół Cantabile z gimnazjum w Bojszowach

Zespół Bojszowianie Chór parafialny z Bojszów Nowych

Zespół Wesołe Flażolety Zespół ze szkoły w Międzyrzeczu

Strona 6 Nasza Rodnia Luty 2007

Japońscy siłacze sumowalczą na macie. Zwycięży ten,który więcej razy zepchnie dru-giego. Podobnie jest z robotami.

Ten, którego skonstruowaliDaniel i jego brat Błażej Dudzikz Bojszów Nowych, nie ma ludz-kich kształtów. Nie wygląda jakjapońskie roboty. Bierze jednakudział w japońskiej walce sumo.To pudełko mające 25 mm wy-sokości, szerokości i głębokości.Przypomina robota tylko tym,że „myśli” i porusza się tak, jakzostanie zaprogramowany. Jestjednym z dwu tego typu urzą-dzeń, jakie powstały w Polsce.

- Gotowe roboty są do kupie-nia w Ameryce. Ale wtedy niema tej frajdy, gdy się go robi -mówią nowobojszowianie. Nadswym robotem, który nazwaliCentrum, pracowali od czerwcado grudnia ubiegłego roku. Po-święcali mu każdą wolną chwi-lę po przyjściu ze szkoły, nawet5 - 6 godzin dziennie. - Skończy-łem montować procesor na kil-ka sekund przed zawodami weWrocławiu - opowiada Daniel.

O zawodach,które zaplanowano na 14 grud-nia ub. roku, dowiedzieli się zjednej z komputerowych gazet iz internetu. Potem przeczytali orobocie o imieniu Bardziej, któ-ry od 2 lat czeka na przeciwni-ka. Skonstruował go studentwrocławskiej Politechniki, któ-ry nie ma z kim walczyć. Zabra-li się do więc pracy. Błażej przy-nosi pudełko wypełnione różny-mi częściami. - Zanim powstałaostateczna wersja robota - mówijego brat - było ze 20 próbnych.

Najpierw zupełnie bez pla-nów zaprojektowali płytkę (teżma 25 na 25 mm). Służy do po-łączenia części robota. Oplatają kilka drucików, choć na po-czątku nie było żadnego. - Te-raz mam doświadczenie -stwierdza Daniel - gdybym dziśsię tym zajął, to mógłbym wy-konać go o wiele prościej. Alewtedy robiliśmy metodą „próbi błędów”. Najgorzej było zmechanizmem napędowym izasilaniem. Baterie musiałybyć niewielkich rozmiarów, aletakie, by wytrzymały 15-minu-tową walkę. Do ich robota zo-stały zrobione na zamówienie.Ich przeciwnik sprowadzał ba-terie specjalnie z Japonii.

Trybiki wzięli z zabawek,silnik z wibratora telefonu ko-mórkowego. Na robota skła-dają się również filtry, układelektroniczny, czujniki linii. Namałej przestrzeni jest „upcha-nych” mnóstwo miniaturowychczęści. „Mózgiem” jest maleń-ki procesor - bardzo popular-ny i stosowany w wielu urzą-dzeniach. Do niego napisali nakomputerze program.

- Z tym procesorem było teżnajwięcej kłopotów - relacjo-nują chłopcy. Zepsuł się 5 dniprzed zawodami. Kupili nowyi zamontowali - działał doostatniej nocy przed wyjazdemdo Wrocławia. Do 4 rano pra-cowali przy nim, by go napra-wić - bezskutecznie. Poszlispać na 2 godziny, a rano za-dzwonili do organizatorów, żenie przyjeżdżają z powodu ze-psutego procesora. Wkrótce zWrocławia zadzwoniono, żemają przyjeżdżać, bo procesordostaną na miejscu, trzeba gotylko zamontować. Było jużjednak za późno na pociąg, arodzinny samochód był akuratniesprawny. Na szczęście zna-jomy użyczył swego i pojecha-

li. Na miejscu nieustannie po-ganiany przez organizatorówDaniel przylutował procesor imogli starować. Nie było jużczasu na przymocowanie obu-dowy - ale i bez niej walka mo-gła się odbyć.

Daniel i Błażej(oraz ich szkolny kolega Pio-trek) elektroniką zaintereso-wali się w salezjańskim gimna-zjum w Oświęcimiu. Budowaliróżnego typu urządzenia. Spo-tykali się też na modelarni,gdzie wykonywali latawce, sa-moloty, żaglówki. Brali udziałw zawodach i odnosili pierw-sze sukcesy. Było też modelar-stwo kartonowe. Potem konty-nuowali swoje zainteresowaniaw Lędzinach. Dziś mówią, żemodelarstwo nauczyło ich pre-cyzji i cierpliwości.

Przy pracy nad swoim ro-botem podzieli się zadaniami.Daniel zajął się budową i elek-troniką, Piotrek programowa-niem, Błażej pomagał przy bu-dowie, załatwiał sprawy orga-nizacyjne i wyszukiwał po-trzebne materiały w internecie.

Budowa robota tym różni-ła się od modelarstwa, że tambyło wszystko na planach. Tunie było żadnych planów - tyl-ko kilka zdjęć w internecie.

Robotjest tak zaprogramowany, żepo załączeniu czeka 5 sekund,by się uruchomić. Nikt nim niesteruje - sam „myśli”. Naj-pierw musi „znaleźć” przeciw-nika, do czego służy mu odpo-wiedni czujnik. Gdy go wyśle-dzi, rusza do ataku. Powinienzepchnąć go z maty, której gra-nice wyznacza biała linia. Jegoczujniki rozróżniają białą linięod czarnej maty - i on „wie”,że nie może wyjechać dalej niżza białą linię.

Elektroniczneroboty dzielą się na kategorie.Najmniejsze to nano-sumo (takiwłaśnie budowali nowobojszo-wianie). Średnie - mikro-sumoo wielkości 5 cm. I największe(ale w dalszym ciągu małe) tomini-sumo - te mają boki po 10cm. We wrocławskich zawo-dach startowało kilkanaścietych ostatnich.

W robotach przoduje oczy-wiście Japonia i USA. - Tammożna kupić gotowe w każdymz tych rozmiarów - zauważa Da-niel. No ale nie ma tej przyjem-ności konstruowania. Są teżdość drogie - no i sama prze-syłka dużo kosztuje. A tak sil-niczek z telefonu komórkowe-go można kupić na Allegro za 2zł, a procesor kosztuje tylko 4,5zł. Problem jest oczywiście wtym, by to wszystko poskładać.W testach takich części zużywasię dużo.

- Mówiąc o robocie - zauwa-ża Błażej - ludzie wyobrażają so-bie humanoida, czyli robotaprzypominającego budową czło-wieka. Ale tak naprawdę to jestkonstrukcja mechaniczna, którazawiera dużo elektroniki. Mytaki potrafilibyśmy zrobić - tyl-ko... jest to bardzo kosztowne. Bytaki humanoid poruszał ręką,trzeba zamontować 20 serw czylisilniczków z przekładnią, żebysię cały ruszał - tysiące. Porząd-ne serwo to wydatek rzędu 80 zł- łatwo policzyć, ile może kosz-tować „chodzący” robot. -Sztucznej inteligencji nie da sięstworzyć, ale coś podobnego zpewnością tak - stwierdzają mło-dzi konstruktorzy.

Zawody robotów na Poli-technice Wrocławskiej zorgani-zowało studenckie Koło Nauko-we Robotyków. Na największejsali wykładowej zgromadzilisię pasjonaci tych urządzeń. Nadużym ekranie można śledzić

pojedynek miniaturowych ro-botów. To była tylko walka po-kazowa - bo dwa modele to zamało, by zorganizować zawo-dy. Naprzeciw siebie stają:Bardziej studenta Politechnikii Centrum uczniów z BojszówNowych. W sali przy ściemnio-nym świetle błyskają fleszeaparatów fotograficznych.Centrum niespodziewanie ru-sza i wyjeżdża poza matę. Sę-dziowie zaliczają punkt dlaprzeciwnika, chłopcy z Boj-szów też są zdezorientowani. 2.rozgrywka - roboty „znalazłysię” i mocują, usiłując ze-pchnąć z maty. Siły są wyrów-nane i dlatego stoją w miejscu,znów błyskają aparaty i wtedyBardziej spycha Centrum pozamatę. - Fotoreporter zrobiłzdjęcie, promienie trafiły naczujnik i nasz robot wyjechał zmaty - tłumaczy teraz zacho-wanie swego robota Daniel. In-terweniują u sędziów, którzyprzed kolejną walką zakazująrobienia zdjęć fleszami.

Zainteresowali sięelektroniką już w podstawów-ce - gdy mieli 10 - 12 lat. - Cie-szyło nas tworzenie własnychrzeczy. To, że trochę się poro-biło i już coś działało. Pierwszątaką rzeczą była migającażarówka, potem sterowanielampami i żaluzjami, wzmac-niacz z różnymi wejściami.Cały dom kiedyś opletli druta-mi i zamontowali czujniki, któ-re informują, czy drzwi są za-mknięte i czy się pali światłow pokoju. Dziś zrobili by to ina-czej - bez tylu kabli z czujnika-mi na podczerwień.

Niedawno zamontowaliwujkowi w pokoju czerwonąlampkę, która włącza się, gdyw piecu w piwnicy kończy sięzapas węgla.

Rano budzi ich ulubionamuzyka z odtwarzacza mp3,który też jest sterowany pilo-tem. Włącza się automatycznieoświetlenie się. Czujnik nastrychu informuje czy jestotwarte okno...

Marzą o studiach na tej Po-litechnice, na której odbywałysię zawody. A potem? - Mamywiele pomysłów, pełna głowa -mówią - dlatego chcielibyśmydostać się do jakiejś firmy,mieć budżet na badania. Wie-my już co i jak - potrzebne sątylko pieniądze i czas. Jak bę-dzie za co, to da się dużo po-mysłów da się zrealizować.

Na macie sumo dwa robotyzwarły się w „uścisku” i znówsię mocują, kto kogo zepchnie.To już któreś podejście z rzędubez rozstrzygnięcia. Baterie sięwyczerpują i dlatego sędziowiepostanawiają zakończyć walkę.Ogłaszają remis.

- Na kolejne zawody zbudu-jemy robota mikro-sumo - 5 na5 cm, takiego jeszcze nie ma wPolsce - mówią młodzi kon-struktorzy. To niezwykłe byćinnowacyjnym człowiekiem iduża przyjemność robić coś no-wego, coś po raz pierwszy. zz

Młodzi twórcy robotówNASZE PASJE

Ich robot w zbliżeniu - ma tylko 2,5 cm

Daniel I Błażej Dudzikowie podczas pracy nad robotem nano-sumo

Strona 7Nasza RodniaLuty 2007

156 nazw lokalnych odnoto-wują „Skarby historii” - nowaksiążka dwojga autorów: Aloj-zego Lyski i (po raz pierwszy)jego syna Aleksandra. Skła-da się z dwóch części. Pierw-sza zawiera podział nazw zewzględu na ich pochodzenie.Druga to 23 eseje, w którychautor zawarł opowieści zwią-zane z „najciekawszymi przy-siółkami i zakątkami bojszow-skimi”.

Autorem pierwszej częścijest Aleksander Lysko, który wpopularnej formie przedstawiaw niej część swojej pracy ma-gisterskiej. Opowieści są dzie-łem ojca - Alojzego. W większo-ści były publikowane w „Na-szej Rodni”, a jeszcze wcze-śniej w „Rodni”. Tu na nowozostały opracowane i uzupeł-nione. Książka ma jeszcze jed-nego autora - jest nim znany zrównież z naszej gazety JózefKłyk, który wykonał rysunki.

Opowieści dotyczą w dużejczęści Dolnych i Górnych Boj-szów, ale w książce są też rela-cje o jedlińskich Heltrach, Ko-rzyńcu i Pszczynce, świerczy-nieckiej Owczarni, starobie-ruńskiej Fabryce, Strugachnad Korzyńcem, czy Amerycemiędzy Bojszowami a NowymiBojszowami. Dzieje się tak za-pewne dlatego, że są to miej-sca nieodległe od Bojszów, któ-re odwiedzał autor w latach 40.i 50. jako dziecko i młodzieniec.

O Strugach Alojzy Lyskopisze: „Z wielu zakątków stronrodzinnych ten miłuję sercemnajgorętszym, gdy wspominamchwile tam spędzone”. To dlaniego „umiłowany skrawek naodludziu”, bo tam „dzieciarniabojszowska miała prawdziwyraj”. I dlatego „jeszcze dziś beztrudu potrafi wyliczyć wszyst-kie łąki ciągnące się wzdłużŁąkowki...” i wymienia ich wła-ścicieli - ze... 20 nazwisk.

Przygon to było kiedyśmiejsce wypasania krów i za-baw w chowanego, które dziśzaludniają nowi mieszkańcy. WAmeryce „w latach mego dzie-ciństwa rósł stary sosnowy bóri latem cudownie pachniałotam jagodami i żywicą” - wspo-mina. Po innych zakątkach zo-stały już tylko nazwy i pamięćo ich dawnym uroku, bo dziśjuż ich nie ma - jak Heltrów.Pozostaje więc tylko wes-tchnąć: „Gdzie jesteście, daw-ne dobre czasy?”

Ale nie tylko autor powo-łuje się na własne przeżycia -sięga też do pamięci miesz-kańców. „Downij na Stawiskubyło pełno życio. Z wiosny tra-wa się tam siykało bydłu kudojyniu. Pod jesiyń się tambydło wygoniało” - wspominaJanina Wilk. W opowieści oSmolorzach sięga do relacjistulatka Jan Żołny ze Świer-czyńca, które przed laty zano-tował. Jan Piekorz wylicza zkim pasał krowy (i nie tylkopasał) na Przeryciu. O urokuBagien opowiadał JózefFuchs.

Najwięcej jest jednak opo-wieści, które powstały dziękiwertowaniu książek historycz-nych, kronik, zapisków para-fialnych, sięganiu do różnychźródeł historycznych, przyglą-daniu się starym mapom. Jestto jednak nie tylko wiedza hi-storyczna ale i gospodarcza -o wyrobie smoły, uprawiechmielu i warzeniu piwa, wy-

tapianiu żelaza, wypalaniu ce-gieł z gliny; czy też osadnic-twie w dawnych wiekach.Znajdziemy nawet wiadomościz botaniki, gdy autor wspomi-na, że odnalazł kiedyś na Stru-gach z pół setki gatunkówtraw, czy zoologii - gdy wyli-cza nazwy ptaków. Są obser-wacje meteorologiczne, gdyopisuje burze, ulewy, pogodneporanki i wieczory, a nawetastronomiczne - wspominającspadające meteoryty. Dużo tuwiedzy obyczajowej, dotyczą-cej dawnych prac polowych,ale i legend czy baśni, którepojawiają się wtedy, gdy mil-czy historia. Słowem - bogac-two tego co warto o Bojszo-wach wiedzieć.

Książka powstała - jak wyja-śniają autorzy - by utrwalić wie-dzę, której nie przekazuje szko-ła, bo „trzeba ją mozolnie zdoby-wać indywidualnie całe życie”.Warto zatem z tych doświadczeńi wiedzy skorzystać. zz

O naszych skarbach

W LUTYM67 lat temu...16 lutego 1941 roku urodził sięw Siemianowicach ks. GerardGnida - pierwszy proboszcznowobojszowskiej parafii pw.Matki Bożej Uzdrowienia Cho-rych. Zmarł 5 kwietnia 1988 r.w Bojszowach Nowych.

159 lat temu..17 lutego 1849 roku urodził sięw Kamieniu k. Rybnika ks.Aleksander Spendel - pro-boszcz bojszowski w latach1888-1922, autor cennej Kroni-ki Parafialnej, Księgi Rodzin,

zapalony pszczelarz i sadow-nik. Zmarł 16 sierpnia 1923 r.w Bojszowach.

20 lat temu...21 lutego 1988 roku zmarł wJastrzębiu Zdroju ks. AntoniPitas - proboszcz międzyrzec-ki w latach 1972 - 1984. Pocho-dził z Piekar Śl.

60 lat temu...22 lutego 1948 roku zmarł wBojszowach ks. Józef Grycman- proboszcz bojszowski w la-tach 1923-1948. Ur. 9 listopa-da 1887r. w Turzu n. Odrą.

Kalendarium gminne

Dorota Żołna otrzymała wyróż-nienie natomiast Bartłomiej Fi-giel oraz Weronika Żołneczkokwalifikacje do wystawy. Takiesą wyniki XVI Ogólnopolskie-go Konkursu Plastycznego „Wi-taj, gwiazdko złota”, któryodbył się 7 stycznia w TeatrzeMałym i Młodzieżowym DomuKultury Nr 1 w Tychach.Na konkurs nadesłanych zosta-ło ponad tysiąc prac z placówekw całym kraju. Były to zarów-

no prace malarskie, rysunko-we, ale też figurki ceramiczne,batiki (woskowane i farbowa-na tkanina) i kolorowe aplika-cje. Tym bardziej więc cieszy,iż w gronie laureatów znaleźlisię nasi wychowankowie.Uroczystość wręczenia dyplo-mów, katalogów pokonkurso-wych i nagród uświetniły wy-stępy artystyczne. Po zakoń-czeniu części oficjalnej otwar-to wystawę w galerii MDK.

Witaj gwiazdko złota

Bartłomiej Figiel, Dorota Żołna i Weronika Żołneczko

W dwie kolejne niedziele - 6 i13 stycznia, w międzyrzeckimkościele parafialnym podczasnieszporów dzieci zaprezento-wały swoje umiejętności wo-kalne i teatralne.

Święto Trzech Króli roz-brzmiewało kolędami i świą-tecznymi pieśniami. W koncer-cie wzięły udział dzieci z Boj-szów i z Międzyrzecza (kl. V iVI) pod kierownictwem Joan-ny Goc, nauczycielki muzyki.W programie nie zabrakło ta-kich utworów, jak słynne „Bia-łe święta”, czy bożonarodzenio-wych przebojów grupy Univer-se. Prawdziwą „perełką” kon-certu była kolęda „Lulajże Je-zuniu” w wykonaniu PatrycjiJaromin, uczęszczającej doprzedszkolnego oddziału „Kra-snoludków” w Międzyrzeczu.Na uwagę zasługuje też akom-paniament Patrycji Drobiczekz klasy szóstej.

Teatralnie i muzyczniew Międzyrzeczu

Następna niedziela poświę-cona była historii narodzin Je-zusa, którą barwnie opowie-działy dzieci z kółka teatralno-dziennikarskiego „Ekipa Kas-solika” w przedstawieniu pt.:„Po natchnienie do Betlejem”.Kanwą jasełek był przyjazdpolskiej poetki (w tej roli We-ronika Łukaszek z klasy VI) doświętego miejsca i wywiad, któ-ry przeprowadzał z nią „ame-rykański reporter” (PatrycjaDrobiczek). Wspomnieć należyteż o okrutnym królu Herodzie,którego przekonująco zagrałaKarolina Kotas z klasy V. Wprzedstawieniu wykorzystanoutwory Zbigniewa Preissnera zpłyty „Moje kolędy na koniecwieku”.

Mieszkańcy Międzyrzecza,którzy przybyli na występy, nieżałowali poświęconego czasu,ale podziwiali talent i zaangażo-wanie młodych artystów. azk

„Świerszczograjki” ze szkoły wŚwierczyńcu wyśpiewały IIImiejsce na ogólnopolskim festi-walu kolędowym, który odbyłsię w Będzinie. Nagroda tymbardziej godna jest uwagi, żepierwszego miejsca nie przy-znano.

„Świerszczograjki” sągrupą wokalno-instrumentalnąskupiającą ponad trzydziestuuczniów klas III - IV. Działają

od dwóch lat pod okiem AnnyRadwańskiej i Elżbiety Ko-koszki.

Nagrodę pieniężną w wy-sokości 750 złotych ufundowa-ła Międzyzakładowa Organiza-cja Związkowa Mittal Steel Po-land S.A. - Oddział w Dąbro-wie Górniczej. Młodym wyko-nawcom gratulujemy i życzy-my kolejnych i bardzo udanychwystępów. rh

Wyśpiewali nagrodę

OŚRODEK RETOPozbywając się zbędnychrzeczy, pomagasz nam.Współpraca z ośrodkiemReto jest skierowana wy-łącznie na rehabilitacjęosób uzależnionych, dlate-go pozbywając się mebli,ubrań, sprzętu agd lub rtvprosimy o konsultację znami. Ośrodek Reto nie jest do-finansowany przez żadną zinstytucji, dlatego utrzymu-jemy się z pracy własnychrąk, jak i pomocy ludzi i firmprywatnych. Więcej informacji pod nu-merem 032-218-97-33

Strona 8 Nasza Rodnia Luty 2007

JAKO DZIECKOKs. Józef Grycman (Grit-

zmann) urodził się 9 listopada1887 roku we wsi Turze (nadOdrą) w powiecie raciborskim,z ojca Józefa - potomka emi-grantów austriackich i matkiGenowefy Wiencierz - córkichłopskiej (z wielkiego miej-sca). Miał dwanaścioro rodzeń-stwa, z którego później trzy sio-stry: Genowefa, Anna i Jadwi-ga mocno były związane z Boj-szowami.

Ojciec przyszłego księdzabył naczelnikiem gminy i pro-wadził duże gospodarstwo rol-no-ogrodnicze. Matka zajmowa-ła się wychowaniem licznej cze-lodki. W domu mówiło sięgwarą, w szkole, kościele, urzę-dach - w języku niemieckim.Dlatego Józef był typowym ślą-skim utrakwistą (człowiekiemdwóch języków i dwóch kultur).

W latach chłopięcychuczęszczał do miejscowej szko-ły powszechnej. Był też mini-strantem u ks. Ottona Czecha -proboszcza w parafii w Turzu.Proboszcz dopingował go donauki, przerabiał z nim mate-riał z zakresu gimnazjum kla-sycznego. Dzięki temu Gryc-man dostał się do gimnazjumw Gliwicach, które ukończył w1909 roku, zdając w kwietniuegzamin dojrzałości.

STUDIAUNIWERSYTECKIE

22-letni maturzysta zgłosiłsię w tym samym roku na Wy-dział Teologii Katolickiej Uni-wersytetu Wrocławskiego. Za-mieszkał w konwikcie. Życiestudenta, potem alumna kon-centrowało się na intensywnejnauce. Do południa - wykłady,ćwiczenia, seminaria, popołu-dnia i wieczory przeznaczonebyły na studia własne i prak-tyki ascetyczne, liturgiczne,kaznodziejskie itp. Nieprze-rwane studia zakończyły sięprzyjęciem święceń kapłań-skich 21 czerwca 1913 roku zrąk księdza biskupa kardynałaGeorga Koppa. Mszę prymi-cyjną odprawił w kościele pa-rafialnym pw. NajświętszegoSerca Pana Jezusa w Turzu 25czerwca 1913 r.

PIERWSZEPLACÓWKIDUSZPASTERSKIE

Pierwszą parafią po święce-niu była św. Magdalena w Biel-szowicach. Pracował tam od lip-ca do października 1913 r. Na-stępnie od 4 października zostałwikariuszem w Pszowie, w ko-ściele słynnym z cudownegoobrazu Matki Boskiej Uśmiech-niętej. Bywało nieraz, że zastę-pował proboszczów w pobli-skim Rogowie i Marklowicach.

W dniu 22 sierpnia 1914roku dekretem biskupim zostałpowołany do posługi wikariu-szowskiej do Jełowej pod Opo-lem. W pamięci tamtejszych

parafian zapisał się jako nie-zmiernie pracowity i wymaga-jący kapłan. Wiosną 1915 rokuzachorował na zapalenie płuci musiał się poddać leczeniuszpitalnemu w Opolu, następ-nie w sanatorium Bad Sal-zbrunn (Szczawno Zdrój).

Po rekonwalescencji 22maja 1916 roku został lokalistąw parafii św. Antoniego w Ro-szowickim Lesie (dekanat łań-ski). To były jego rodzinnestrony. Parafia nie miała wła-snej plebanii, więc zamieszkału ludzi. Uczył parafian katechi-zmu, pieśni, pomagał w trud-nych chwilach. W Roszowic-kim Lesie pracował do połowy1921 roku. W plebiscycie pol-sko-niemieckim na 499 głosu-jących - 377 mieszkańców opo-wiedziało się za Polską. Wyniknie podobał się władzom nie-mieckim, która winą za to ob-ciążyła jego. Za swoją działal-ność był trzykrotnie aresztowa-ny. Ostrzeżony o grożącym muniebezpieczeństwie, przedostałsię na drugą stronę Odry, doDziergowic. Tam dowódca po-wstańczy ks. major Jan Bran-dys zachęcił go do posługi ka-pelana powstańczego. Potemkrótko - od listopada 1921 rokuod czerwca 1922 roku przeby-wał w swojej parafii Turze.

PIERWSZE LATAW BOJSZOWACH

W czasie powstań ks. Alek-sander Spendel ciężko choro-wał. Ówczesny delegat bisku-pi ks. prałat Jan Kapica dał

choremu proboszczowi do po-mocy 35-letniego ks. JózefaGrycmana, nominując go jed-nocześnie 6 czerwca 1922roku na administratora para-fii pw. Narodzenia św. JanaChrzciciela w Bojszowach.

Schorowany ks. Spendelwkrótce umiera (16 sierpnia).W tym czasie ks. Grycmanzdaje egzamin proboszczow-ski i na prośbę Księcia Psz-czyńskiego - patrona bojszow-skiego kościoła - ks. dr AugustHlond instytuuje ks. Grycma-na na proboszcza. Ustanowie-nie ważne było od 26 marca1923 roku.

W Bojszowach ks. Gryc-man wprowadził w niedziele i

W lutym mija 60. rocznica śmierci ks. Józefa Grycmana

święta drugą mszę świętą. Na-bożeństwa odprawiał regularniei punktualnie. Do kazań był na-leżycie przygotowany. Częstoporuszał z ambony różne kwe-stie społeczne np. pijaństwo,porządek w obejściach gospo-darskich, wychowanie dzieci,aktywność parafian w życiu spo-łecznym. Założył chór i orkie-strę parafialną.

W CZASIE WOJNYZa swoją działalność plebi-

scytową ks. J. Grycman byłprzez władze hitlerowskie gnę-biony: nieustająco śledzony,często przesłuchiwany w Bieru-niu, karany grzywnami. 15stycznia 1942 roku został aresz-towany i osadzony w Pszczynie,gdzie czekał na wywiezienie doobozu koncentracyjnego Wsku-tek silnych starań rodzinyzmieniono mu wyrok na inter-nowanie. 18 lutego 1942 rokuopuścił więzienie w Rybniku imusiał zamieszkać u Salwato-rianów w Trzebini. Kontaktu zbojszowską parafią jednak nieutracił. Co jakiś czas zaufanaosoba przywoziła mu intencjemszalne i prowiant. I tak prze-trwał wojnę.

OSTATNIE LATAZ wygnania powrócił do Boj-

szów 9 kwietnia 1945 roku. Dzia-łania wojenne nie oszczędziłykościoła. Wieża i dach kościołabyły uszkodzone, dzwony wy-wiezione, różne metalowe ozdo-by powyrywane. Najbardziejbolesne były straty w ludziach.Wielu parafian poginęło na fron-tach i obozach, wielu nie powró-ciło do ojczyzny.

Powołano nową Radę Para-fialną. W jej skład weszli: Lu-dwik Golus z Jedliny, Jak Ma-kosz ze Świerczyńca, AugustynPiekorz z Bojszów Górnych, JakŚcierski z Bojszów Dolnych.Rozpoczęto szeroko zakrojoneprace naprawcze przy kościele.Jednocześnie proboszcz zacząłreaktywować stowarzyszenia ibractwa religijne. Kontynuowałwizję pasterską poprzez ambo-nę i konfesjonał. Niestety stan

jego zdrowia nie był najlepszy.Trapiła go cukrzyca. Z tegoczasu parafianie pamiętają gospacerującego po cmentarzu zbrewiarzem w ręku.

28 stycznia 1948 roku od-prowadził na cmentarz ostat-niego parafianina - Józefa Ry-sia ze Świerczyńca. 3 lutego po-błogosławił ostatniej młodejparze - Ludwikowi Losce i Zo-fii Rydzko ze Świerczyńca. 13lutego Wawrzyńcowi Drozdowitakże z Świerczyńca udzieliłOstatniego Namaszczenia, zaś15 lutego ochrzcił ostatniedziecko - Helenę Chrobok zBojszów Nowych.

22 lutego miał odprawiaćnabożeństwa niedzielne. Nie-stety był już bez sił. Z pomocąpospieszył mu ks. AugustynGodziek, który odprawił do po-łudnia dwie msze święte. Oko-ło południa stan chorego pro-boszcza gwałtownie pogorszyłsię, więc ks. Godziek zaopa-trzył chorego kapłana Sakra-mentami Świętymi. O godz.13:45 ks. Józef Grycman w 61.roku życia, w 35. roku kapłań-stwa i 25. roku pobytu w Boj-szowach - umarł.

Eksportacja zwłok śp. Ks.Grycmana do kościoła miałamiejsce 3 marca. Ceremonię pro-wadził proboszcz bieruński ks.prałat Jan Trocha w asyście 14księży i rzeszy parafian, którzycałą noc czuwali przy trumnie.

Uroczystości pogrzeboweodbyły się w czwartek 4 marca1948 roku. Przewodniczył imks. biskup Juliusz Bieniek wasyście 42 księży. Mszę św.odprawił proboszcz z Krasówks. dziekan J. Wodarz. On rów-nież miał kazanie. Policzonouczestników pogrzebu: 2974!Ktoś powiedział o ks. JózefieGrycmanie: „Zdyscyplinowanyi akuratny jako żołnierz, miałserce na języku.”

opr. Alojzy Lysko(na podstawie pracy magi-sterskiej Alberta Karkoszanapisanej w 2004 roku podkier. ks. prof. dr. hab. JózefaKrętosza na Wydziale Teolo-gii Katolickiego Uniwersyte-tu Lubelskiego)

ks. Józef Grycman z członkiniami Kongregacji Mariańskiej

ks. Józef Grycman

Bojszowski proboszcz

Strona 9Nasza RodniaLuty 2007

Zaproszenie dla wszystkich mieszkańców gminyWójt Bojszów i Prezydent Tychów oraz młodzież gimnazjalna

obu gmin serdecznie zapraszają na uroczystość odnowienia aktuzamiany wsi, która odbędzie się w sobotę 9 lutego br.

o godz. 17,00 w Gimnazjum Miejskim nr 8 w Tychach-Cielmicach

Przebieg:godz. 16.15 - wyjazd bojszowskich gimnazjalistów do Cielmicz parkingu przy hali widowiskowo-sportowej

16.40 - zgromadzenie uczestników na placu przed gimnazjumw Cielmicach

17.00 - otwarcie uroczystości

17.20 - inscenizacja historyczna w wykonaniu Bractwa RycerskiegoZiemi Pszczyńskiej

17.50 - odczytanie odnowionego aktu zamiany wsi Leszczynyna wieś Bojszowy

18.00 - inscenizacja potyczki rycerskiej, wymarsz orszaku rycerzaBierawy w kierunku Bojszów

18.10 - poczęstunek przy ognisku

18.40 - przejście uczestników ku kapliczce św. Jana Nepomucenaw Cielmicach. Odsłonięcie tablicy pamiątkowej

19.00 - wyjazd grupy bojszowskiej do Zandgruby w Bojszowach.Przejście z pochodniami pod Urząd Gminy. Odsłonięcie tablicypamiątkowej

19.30 - podziękowania od Wójta Gminy. Rozdanie pamiątkowychcertyfikatów

20.00 - zakończenie uroczystości

Szczególne zaproszenia kierujemy do pozostałych uczniówszkół bojszowskich wraz z Rodzicami!

Warto przeżyć takie wydarzenie

Jubileusz 640-leciaBojszów

(1368 - 2008)

Strona 10 Nasza Rodnia Luty 2007

W studiu filmowymi na basenie

Jak co roku uczniowie z mielido wyboru wiele atrakcji przy-gotowanych przez szkołę naferie zimowe.

Już 12 stycznia w ramachprojektu „Szkoła szans”uczniowie uczęszczający nazajęcia kółka teatralnegowzięli udział w kinowej przy-godzie z filmem trójwymiaro-wym. Dzieci obejrzały film pt.„Dzikie safari”. Od 14 do 18stycznia odbywały się zaję-ciach kółka artystycznego(„Szkoła szans”) oraz zajęciaw ramach akcji „Ferie zimo-we 2008”.

FERIE ZIMOWE 2008

Gry i zagadki- Podoba mi się w bibliotece, bo mogę tu przychodzić idużo kolorować - to zdanie 4-letniej Laury. Ale na zaję-ciach w bibliotece podczas ferii zimowych, dzieci nietylko kolorowały. Mogły spędzić czas rozgrywając tur-niej mini-bilarda, gier planszowych, rozwiązując krzy-żówki, quizy i zagadki. Najmłodsze również słuchałybajek, robiły laurki, bawiły się w teatrzyk lalek.

Dla Agaty Szlosarczyk z klasy VI najfajniejszabyła rywalizacja. - Zawsze się coś dzieje i nie jestnudno. Dlatego wybiorę się do biblioteki również nazajęcia letnie - obiecała.

W bibliotekach w czasie ferii odbyło się 7 spo-tkań, na które uczęszczało od 18 do 22 dzieci, w wie-ku od 4 do 15 lat. iwp

Zajęcia w świetlicach środowi-skowych zorganizowano drugimtygodniu ferii. Nawet brak prą-du na świetlicy w Międzyrzeczunie przeszkadzał w miłym spę-dzaniu wspólnych chwil.

Wśród zajęć nie mogło za-braknąć różnych zabaw, gier,

Warsztaty teneczneMimo iż ferie to czas odpoczynku od na-uki, uczniowie chętnie przybywali do szko-ły, aby uczestniczyć w zajęciach i zaba-wach. Najpierw wyjechali na basen w Lę-dzinach.

Potem były zajęcia sportowe w saligimnastycznej oraz turniej tenisa stołowe-go. Trzeciego i czwartego dnia dla uczniówklas II zorganizowano warsztaty tanecz-ne. W ostatnim dniu mogli wziąć udział wwarsztatach artystyczno-technicznychoraz grach i zabawach na wesoło. Zajęciacodziennie gromadziły wielu uczniów.Każdy mógł znaleźć coś dla siebie. lp

W pierwszym tygodniu feriiszkoła oferowała wiele cieka-wych, różnorodnych zajęć. Zi-mowa przerwa w nauce najra-dośniejsza jest wtedy, gdy kra-jobraz za oknem otulony jestśniegiem. Niestety białego pu-chu zabrakło podczas tegorocz-nych ferii. Uczniowie między-rzeckiej szkoły, którzy nieopuszczali w tym czasie rodzin-nej miejscowości, mogli przed-południa spędzać przyjemniew swojej podstawówce.

Każde dziecko znalazło po-śród zajęć coś interesującegodla siebie. W poniedziałek od-bywały się zajęcia sportowe, awśród nich turniej siatkówki.Wtorek zarezerwowany był nabal karnawałowy w przebra-niach dla dzieci klas młodszychwraz z oddziałem przedszkola-ków. Taneczna środa byłaofertą spędzenia wolnego cza-su na dyskotece dla uczniówklas starszych. W czwartekmożna było skorzystać z pra-cowni komputerowej i posurfo-wać po Internecie.

Tydzień zakończył się„Spartakiadą zimowych gierzespołowych” (z braku śniegukonkurencje sportowe odbywa-ły się w sali gimnastycznej),gdzie rywalizowały 3 drużyny:Adama Małysza, Tomka Siko-ry i Justyny Kowalczyk. Dopokonania było wiele zimo-wych konkurencji, m.in.: wy-ścigi w butach narciarskich ina łyżwo rolkach (oczywiściebuty zastępowały prawdziwenarty, a rolki - łyżwy). Intere-sującą konkurencją było też

pędzlami z gąbki. Obejrzelifilm rysunkowy „Kot w bu-tach” i wspólnie ułożyli do nie-go inscenizację oraz przygoto-wali występ z pacynkami.

We wtorek uczniowie wyje-chali na wycieczkę do żubróww Jankowicach oraz wzięliudział w plenerze malarskim wBrennej. W środę po obejrze-niu filmu w tyskim kinie, wzię-li udział w zajęciach warszta-towych.

W czwartek mali artyściwyjechali do Bielska-Białej naspektakl „Diabelskie igraszki”w Teatrze Banialuka. Potemuczestniczyli w zajęciachwarsztatowych w Studiu Fil-mów Rysunkowych. Wzięliudział w projekcji filmów ry-sunkowych wyprodukowanychw Bielsku: „Między nami bo-cianami”, „Reksio” i „Bolek iLolek”.

Mieli również okazję spo-tkać się z Józefem Byrdym -animatorem, reżyserem i re-alizatorem wycinankowychfilmów dla dzieci. Uczniowiezwiedzili pracownie: animacjii malarni, pokój zdjęć orazsalę do nagrań dźwięku. Nazakończenie spotkania otrzy-mali od reżysera teczkę z ory-ginalnymi rysunkami wyko-nanymi na specjalnej folii. Poferiach dzieci wykonają donich tło i zostanie zorganizo-wana wystawa.

Pierwszy tydzień ferii byłzatem pełen atrakcji i każdymógł wybrać coś dla siebie.Wielu uczniów zdecydowałosię spędzić ferie „ze szkołą”i skorzystać ze wszystkichzajęć. ab

Zimowa spartakiada

PODZIĘKOWANIEDla: Bożeny Pawełoszek, Aleksandry Berner; Roberta Ku-

mora, Kazimiery Tęsiorowskiej, Iwony Szeligowskiej, Grzego-rza Wyroby, Ł. i B. Czyrwik, Wł. i L. Frączek, B. i D. Noras,właścicieli sklepu „Lewiatan”, P. Kostka; Właścicieli baru wMiędzyrzeczu; Lucjana Uszoka z Bojszów; Kierownictwa Base-nu w Woli; Właścicieli sklepu „Marko” w Woli; Właścicieli skle-pu „Wszystko dla domu” w Woli; Kwiaciarni „Aneta” w Woli;Kwiaciarni w Woli; Firmy szklarskiej P. Stalmach z Miedźnejza sponsorowanie loterii fantowej na Zabawę Karnawałową or-ganizowaną przez Radę Rodziców SP Międzyrzecze. Podzięko-wanie również dla Uczestników zabawy oraz: Szefowej kuchni;Zespołu obsługującego; Rodziców i nauczycieli, którzy włożyliswój wkład w organizację zabawy.

Głęboko dziękujemy za okazane serce i wierzymy, że Wa-sza przyjazna dłoń będzie nas wspierać w dalszej pracy podej-mowanej dla dobra dzieci

Rada Rodziców SP Międzyrzecze

toczenie „śnieżnej kuli” (zastę-powała ją piłka lekarska), atakże „rzut śnieżkami” (w rze-czywistości - woreczkami wy-pełnionymi ziarnem). Dużą ra-dością okazały się rozgrywkihokejowe (unihokej). Na za-kończenie uczestnicy zimowej

spartakiady uhonorowani zo-stali dyplomami. Śniegu na po-dwórku zabrakło, ale dzieci itak bawiły się wyśmienicie.Ten niezwykły sportowy dzieńprzygotowały wychowawczy-nie klas I - III: B. Golus, R.Knopek, D. Mandla. azk

Bal karnawałowy

Zajęcia te poprzez SzkolnyProgram Profilaktyki ukazy-wały różne formy spędzaniawolnego czasu. Uczniowie 14stycznia byli na basenie wWoli, gdzie odbyły się roz-grywki sportowe. W następ-nym dniu wyjechali do Mię-dzybrodzia Żywieckiego nagórę Żar. Najpierw zwiedzilipodziemną elektrownię szczy-towo-pompową. Następnie zo-stała rozegrana Szkolna Zimo-wa Olimpiada Sportowa. Pod-czas tej wycieczki brali rów-nież udział w pieczeniu kieł-basek zorganizowanym na te-renie DW „Niagara”. W środę16 stycznia zorganizowanowyjazd do kina „Andromeda”w Tychach. W czwartek wyje-chali na lodowisko „PodŻyrafą” w Tychach. Na zakoń-czenie pierwszego tygodniaferii po raz drugi byli na base-nie. 25 stycznia wyjechali dokina „Andromeda” w Tychachna film pt.: „I Ty możesz zo-stać bohaterem”.

Uczniowie uczęszczającyna zajęcia kółka artystycznegopoznali nową technikę pla-styczną Iris folding. Polega onana malowaniu farbami akrylo-wymi, pędzlami gumowymi i

konkursów, rozgrywek sporto-wych, zajęć plastycznych, tur-niejów.

Wspólnie z Biblioteką wBojszowach został zorganizo-wany karnawałowy bal prze-bierańców. Były piękne kre-acje, wykwintnie dobrana mu-

zyka i przede wszystkim wy-szukane tańce. Uczestnicy odpierwszych taktów muzykiszczelnie zapełnili parkietprezentując swoje umiejętno-ści taneczne. Nie zabrakłobardzo lubianych zabaw: tań-ca na gazecie, z krzesłami, zmiotłą.

Zwycięzcy otrzymywalidrobne upominki w postacimaskotek, a biorący udział napocieszenie cukierki. Najbar-dziej liczyła się nie wygranaale dobra zabawa. Najważniej-szym momentem imprezy byłwybór „Króla i Królowej Balu”,który wywołuje u wszystkichnajwiększe emocje. W tymroku wychowawcy wyróżnili aż9 osób wręczając im drobneupominki. Specjalne wyróżnie-nie dostał Dawid Zawłocki, któ-ry przy każdej okazji prezen-tuje swoje nieprzeciętne umie-jętności taneczne. ms

Strona 11Nasza RodniaLuty 2007

Bojszowska hala sportowa go-ściła 19 stycznia XIV HaloweMistrzostw Śląska SędziówPiłki Nożnej. Do Bojszów zje-chały drużyny reprezentującekluby sędziowskie okręgów:Bielsko - Biała i Częstochowaoraz podokręgów: Rybnik, Za-brze, Sosnowiec, Lubliniec,Bytom, Tychy, Racibórz i Ka-towice. Drużyny podzielono nadwie grupy eliminacyjne, gra-no systemem „każdy z każ-dym” dwa razy po 8 minut bezprzerwy, ze zmianą stron. Wrozgrywkach półfinałowych,jak też i w samym finale o ko-lejności miejsc decydowałyrzuty karne, bowiem w regu-laminowym czasie padały wy-niki remisowe.

Ostatecznie zwycięstwo od-niosła drużyna, reprezentująca

Piłkarze GTS Bojszowy prze-grali finałowy pojedynek zMKS Lędziny. Mecz odbył się26 stycznia w czasie powiato-wego turnieju III Memoriałuim. Henryka Jasińskiego.

Ale jeszcze większą niespo-dziankę sprawił ubiegłorocznyzwycięzca turnieju Sokół Wola,który batalię o piąte miejsceprzegrał rzutami karnymi z

zawodnikami międzyrzeckiejPolonii.

GTS w swojej grupie wy-grał wszystkie pojedynki i to wsposób niepodlegający dysku-sji. Piłkarze z Bojszów strzelili11 goli, nie tracąc ani jednego.Zgromadzili komplet punktów.W finale niestety przegraligładko 0 : 3 i zajęli II miejsce.Trzecie wywalczyli sąsiedzi z

Piasta Bieruń Nowy, pokonującStal Chełm Śląski 1 : 0.

Dwa ostatnie miejsca zaję-ły Pogoń Imielin oraz Team Ja-siński. Ostatnią z drużyn zmon-tował na szybko syn śp. Henry-ka Jasińskiego - Janusz wśródkolegów z tyskiego zakładu, wktórym jest zatrudniony.

Kapitanowie zespołów ode-brali z rąk wójta gminy Hen-

ryka Utraty okolicznościowepuchary, statuetki i dyplomy.Indywidualnie nagrodzonorównież najlepszego strzelcaDaniela Kamińskiego (5 tra-fień) z bojszowskiego GTS-uoraz najlepszego bramkarzaDawida Szewczyka z chełm-skiej Stali.

Na zawody zaproszono naj-bliższą rodzinę H. Jasińskiegowraz z żoną Pelagią. W imie-niu rodziny wszystkim, którzyprzyczynili się do zorganizowa-nia turnieju, a także zespołompodziękowała córka Aleksan-

dra. Mecze sędziowali: MichałRogalski, Szymon Palka orazKazimierz Kumor. Przebiegwszystkich pojedynków ko-mentował niestrudzony MarekKumor. rh

GTS przegrał najważniejszy meczIII Memoriał im. Henryka Jasińskiego

Z żadnej z tych dwóch sytuacji GTS nie zdobył bramki

„Dinozaury” czyli bojszowscyoldboje wygrali międzynaro-dowy halowy turniej w piłcenożnej. Zawody odbyły się 19stycznia w hali przy nowobie-ruńskiej podstawówce. Wzię-ły w nich udział dwa zespołyze Słowacji (Puchov i Petro-vice), z Jankowic w powieciepszczyńskim, z Bierunia Sta-rego, Nowego i z Bojszów.

Co prawda już na starciebojszowianie doznali jedynejporażki z gospodarzami, ale wkolejnych pojedynkach gromi-li rywali i gromadząc 12 punk-tów. Strzelili 23, a stracili 13bramek.

Bojszowscy piłkarze, któ-rych szefem był EugeniuszWróbel, przywieźli do Bojszówokazały puchar, który wręczyłim burmistrz Ludwik Jagoda.

Sędziowie w roli piłkarzypodokręg Zabrze, która w fina-le, zakończonym remisem 2 : 2lepiej egzekwowała rzuty kar-ne 4 : 3. Wcześniej jednak wmeczu o trzecie miejsce spo-tkały się: Bielsko z Bytomiem.Tu także w regulaminowymczasie padł remis 1 : 1, serięrzutów karnych wygrali za-wodnicy Podbeskidzia 3 : 1.Kolejne miejsca od piątego dodziesiątego przypadło: Sosnow-cowi, Rybnikowi, LublińcowiTychom, Częstochowie i Raci-borzowi.

Najlepszym bramkarzemzostał Daniel Piechota z KSKatowice, najlepszym strzel-cem Bartosz Woźniak z KSBielsko-Biała (autor 7 goli),najlepszym zawodnikiem Zbi-gniew Sodela z KS Zabrze, anajlepszym zawodnikiem pod-

okręgu tyskiego Jacek Skrzy-piec.

Wójt Gminy Henryk Utra-ta, a także prezydent TychówAndrzej Dziuba byli członkamijedenastoosobowego komitetuhonorowego. Współorganizato-rami były Urząd Miasta Tychy,Gmina Bojszowy, PodokręgPiłki Nożnej Tychy, Hostel ErgBieruń oraz AC Pokale TrofeaSportowe z Imielina.

Ciężar organizacyjnyspoczął w głównej mierze nabarkach Zygmunta Karakusz-ki. Sporo pracy i serca włożyłteż w całe przedsięwzięcieMarek Kumor, przewodniczą-cy Rady Gminy Bojszowy.Zmaganiom sędziów w roli pił-karzy przyglądali się działaczepiłkarscy szczebla wojewódz-kiego i centralnego PZPN. rh

A wywalczyli go: Jan Drozdek(bramkarz) oraz Ireneusz Zle-zarczyk, Leszek Gniza, Grze-gorz Kasprczyk, Dariusz Mań-kowski, Zbigniew Smółka,Edward Gondzik, KazimierzCzarnynoga, Krystian Czarny-noga, Janusz Czarnynoga, Wi-told Grycz, Krzysztof Wilkoraz Eugeniusz Myszor. Gra-tulujemy i życzymy kolejnychsukcesów.

Drugie miejsce w turniejuzajęli goście z Puchova, trze-cie oldboje KS „Piasta” BieruńNowy, czwarte Słowacy z Pe-trovic, piąte zawodnicy repre-zentujący sąsiedni powiat psz-czyński, a szóste zawodnicy„Old Boys” Bieruń Stary. W 15pojedynków strzelono 93bramki, co daje na mecz ponadsześć goli! rh

GROMILI RYWALI

Gdy koniecznapomoc?Odpowiedzi na to pytanieudzielała uczniom z Między-rzecza szkolna pielęgniarkaBeata Czarnynoga. Instruktażpierwszej pomocy został prze-prowadzony 11 stycznia - tużprzed feriami zimowymi. Dzie-ci uczyły się zachowania gdyktoś może potrzebować pomo-cy nagłej pomocy.

Nie są już uczniom obce takfachowe termin, jak zatrzymaniekrążenia, reanimacja, czy pozycjaboczna ustalona. Pod czujnymokiem pani higienistki dzieci prze-prowadzały ćwiczenia na fanto-mie. Uczyły się prawidłowych za-chowań w razie koniecznościudzielenia pierwszej pomocy.

W tym dniu przypomnianezostały również zasady bezpie-czeństwa z uwzględnieniem

zabaw na śniegu i lodzie orazzachowania się w zetknięciu zniebezpiecznym psem. azk

Strona 12 Nasza Rodnia Luty 2007

Z RODZINNEGO ALBUMU

NA STAREJ FOTOGRAFII ALOJZY LYSKO

W lutym jubileuszoweżyczenia otrzymują:

Widokówka z czasów wojny

PĘDZLEM I SŁOWEM JÓZEFA KŁYKA

W Bojszowach ta nazwa zamar-ła, lecz w pamięci najstarszychmocno tkwi. Niewielu wie, żewywodzi się od starej dolnoboj-szowskiej karczmy. Była muro-wana, ale kryta słomą. Od pół-nocy szczytem opierała się odzisiejszą ulicę Jedlińską, odzachodu przepływał obok niejpotok polny, który odbierał teżwodę ze stawu Olszynki. Odwschodu rozciągał się dość ob-szerny plac, który był wygod-nym zajazdem dla furmanek.

Kiedy karczmę wybudowa-no - dokładnie nie wiadomo.Prof. Ludwik Musioł pisze, żejedlińska karczma zawsze na-leżała do dworu. W 1824 r.karczmarzem był niejaki Ste-fan Klaja, a w 1905 roku aren-dował nią (dzierżawił) JózefHelmrich. Wtenczas hrabiaHarbuwal de Chamare Fran-kenstein sprzedał dobra spół-ce Giesche Erben. Być możewówczas karczmę z obszernymplacem kupiła żydowska rodzi-na Tichauerów.

W tych samych latach(1905 - 1906) nowi właścicielewybudowali okazałą willę,gdzie zamieszkali. Jednocze-śnie od Żołneczków kupiligrunt tuż przy Gościńcu Psz-

Bojszowskie Kazamatyczyńskim i w 1910 roku wznie-śli na nim karczmę istniejącądo dziś (Łowiecka).

Interes przy Gościńcu roz-wijał się, zaś budynek starejkarczmy upadał. Jak mi kiedyśopowiadała pani Anna Piekorz(z rodu Ślosarczyk, ur. 1906) wstarej karczmie z woli gminymieszkali bezdomni. Był tamteż ponoć areszt wiejski czylikazamaty. Stąd nazwa.

Po powstaniach budynekrozebrano, więc nazwa prze-niosła się na pobliską willę.Podczas drugiej wojny świato-wej i po wojnie w willi zamiesz-kiwali Maria i Teodor Nygowie,Franciszek i Jadwiga Czarny-nogowie, Paweł i Anna Hoff-mannowie, Karol i AnastazjaLoskowie, Filip Moroń, Jadwi-ga Piekorz i staro Sośnino zcałą czelodką wnuków.

Ok. 1957 roku willę roze-brano i w ten sposób zniknęłoważne dla historii Bojszówmiejsce.

Jak sołtysostwo (dziś Ka-boty) na Górnych Bojszo-wach, tak kazamaty na Dol-nych Bojszowach - to pradaw-ne centra życia wiejskiego.Warto o tym pamiętać pod-czas spacerów po wsi.

75 latJózef Rogalski

- Bojszowy80 lat

Emilia Monsior- Jedlina

Małgorzata Sklorz- Bojszowy

85 latAniela Biolik- Bojszowy

Maria Czarnynoga- Bojszowy

Z okazji 640-lecia Bojszówchcemy cały rok publikowaćnajstarsze fotografie ukazują-ce fragmenty dawnej zabudo-wy gminy. Nasz pomysł możebyć zrealizowany tylko z Wasząpomocą, Drodzy Czytelnicy.Dlatego serdecznie prosimy:jeśli w Waszych zbiorach ro-dzinnych znajduje się jakieścenne zdjęcie - dajcie namznać. Na pewno zainteresuje-my się!

Natomiast w tym numerzezamieszczamy widokówkęBojszów z lat wojny. Ma ona

kilka wersji. Na każdej jestkościół, fara i szkoła, zmienia-ne było tylko prawe dolnezdjęcie. Na naszej wersji - jestsklep Teodora Kosta, dziś bu-dynek poczty. Wiemy na pew-no, że jest wersja, która poka-zuje dom Pawła Myszora,gdzie podczas wojny była gmi-na. Jest wersja z karczmą Au-gusta Piekorza - dziś gospoda„Łowiecka”. Jest wersja z wi-dokiem na Górne Bojszowy(zdjęcie wykonano obok Szy-mów). Może są jeszcze innewersje, o czym nie wiemy.

Dlaczego podczas wojnywidokówki te wykonano? Do-magali się tego mieszkańcy.Wielu z nich (ok. 400) było nawojnie, tęskniło za rodzinnymistronami, pisało listy. W tychlistach przewijały się prośby: -Poślijcie mi jakieś zdjęcie Boj-szów! Niech se jich jeszcze obo-cza. Poślijcie mi zdjęcie szko-ły, kaj żech pora lot był szczy-śliwy. Poślijcie...

Widokówki wykonała w1942 roku firma „Franz Chro-bok” z Goerlitz, przy Schlage-terstr. 47

Jeśli o chorym ludziepuszczą plotkę, że umarł,to długo żyć będzie.

***Kto nie dośpiewa zaczętejpieśni, będzie się męczyłprzy skonaniu.

***Chory, który często sweręce ogląda, rychłoumrze.

***Ziemniak najlepiej sa-dzić, jak brzymy się ziele-nią. Aby nie gniły w zie-mi, należy posypać je po-piołem.

***Kiedy się zrobi krosta najęzyku, to znak, że ktoś ob-mawia.

Stareprzesądyśląskie

Wiktoria Ebert ze Świerczyńca ważyła 3150 gramów i mierzyła 54 cm. Jestpierwszym dzieckiem w gminie bojszowskiej w roku 2008 - przyszła naświat 1 stycznia. Jej rodzicami są Agnieszka, która jest sprzedawcą i Ar-tur - operator maszyn w firmie Danone w Bieruniu Starym.