Nowa Klasa E - swiatbiznesu.comswiatbiznesu.com/swiatbiznesu/sb_4_5_2016.pdf6 kwiecień–maj 2016 7...

21
1 Arcydzieło inteligencji już na Pomorzu Zachodnim Nowa Klasa E ISSN 1642-8862 | nr ind. 368679 ISSN 1642-8862 | nr ind. 368679 magazyn gospodarczy Pomorza Zachodniego kwiecień–maj 2016 nr 4-5 |173-174| www.swiatbiznesu.com Zawodowe zawody Debata redakcyjna o zachodniopomorskim rynku pracy Preferencje dla stoczni Dariusz Zarzecki o trzech filarach ustawy stoczniowej Biznes na fundamentach Przemysław Milczarek o inwestycji na Ostrowie Brdowskim Autoryzowany Dealer i Serwis Mercedes-Benz ul. Pomorska 88, Szczecin-Dąbie tel. +48 91 48 08 712 Stare Bielice 128, Koszalin tel. +48 94 34 77 372

Transcript of Nowa Klasa E - swiatbiznesu.comswiatbiznesu.com/swiatbiznesu/sb_4_5_2016.pdf6 kwiecień–maj 2016 7...

Page 1: Nowa Klasa E - swiatbiznesu.comswiatbiznesu.com/swiatbiznesu/sb_4_5_2016.pdf6 kwiecień–maj 2016 7 Przemysław Milczarek: Staramy się pozyskiwać także pracowników, którzy obecnie

1

Arcydzieło inteligencji już na Pomorzu Zachodnim

Nowa Klasa E

ISSN

164

2-88

62 |

nr in

d. 3

6867

9IS

SN 1

642-

8862

| nr

ind.

368

679

magazyn gospodarczy Pomorza Zachodniego

kwiecień–maj 2016 nr 4-5 |173-174|

www.swiatbiznesu.com

Zawodowe zawodyDebata redakcyjna o zachodniopomorskim rynku pracy

Preferencje dla stoczniDariusz Zarzecki o trzech filarach ustawy stoczniowej

Biznes na fundamentach Przemysław Milczarek o inwestycji na Ostrowie Brdowskim

Autoryzowany Dealer i Serwis Mercedes-Benz ul. Pomorska 88, Szczecin-Dąbie

tel. +48 91 48 08 712Stare Bielice 128, Koszalin

tel. +48 94 34 77 372

Page 2: Nowa Klasa E - swiatbiznesu.comswiatbiznesu.com/swiatbiznesu/sb_4_5_2016.pdf6 kwiecień–maj 2016 7 Przemysław Milczarek: Staramy się pozyskiwać także pracowników, którzy obecnie

kwiecień–maj 20162 3

Binowo Park Golf Clubzaprasza na

Kurs Nauki Gry w Golfa

• Uczęszczaj na zajęcia raz, dwa, trzy lub cztery razy w tygodniu• Zdobądź podstawową wiedzę i umiejętności• Poznaj nowych przyjaciół golfowych• Korzystaj z przyjemności jaką niesie gra w Golfa!

Zajęcia:wtorki środy czwartki

17:30 – 18:30niedziele

12:30 – 13:30

[email protected] tel. 91 404 15 33 www.binowopark.pl

Binowo Park Golf Clubzaprasza na

Kurs Nauki Gry w Golfa

• Uczęszczaj na zajęcia raz, dwa, trzy lub cztery razy w tygodniu• Zdobądź podstawową wiedzę i umiejętności• Poznaj nowych przyjaciół golfowych• Korzystaj z przyjemności jaką niesie gra w Golfa!

Zajęcia:wtorki środy czwartki

17:30 – 18:30niedziele

12:30 – 13:30

[email protected] tel. 91 404 15 33 www.binowopark.pl

Page 3: Nowa Klasa E - swiatbiznesu.comswiatbiznesu.com/swiatbiznesu/sb_4_5_2016.pdf6 kwiecień–maj 2016 7 Przemysław Milczarek: Staramy się pozyskiwać także pracowników, którzy obecnie

kwiecień–maj 20164 5

Premiera mercedesa Klasy E zorganizowana przez

Autoryzowanego Dealera i Serwis Mercedes-Benz Mojsiuk

w Trafostacji Sztuki w Szczecinie

fot. Materiały MerceDes-BenZ Mojsiuk

Na okładce:

Wydawca aBkoWicZ Pressul. cukrowa 45-5, 71-004 szczecintel. 91 885 48 04, fax 91 885 48 03

Adres redakcjiŚwiat Biznesupl. Hołdu Pruskiego 8, 70-550 szczecintel. 91 442 92 75, fax 91 885 48 [email protected]

Redaktor naczelnyWłodzimierz abkowicz, tel. 91 442 92 75

Zespół redakcyjnyMichał abkowiczalicja Paulina kowalskaMieczysław ManikPaweł stężałaMagdalena szczepkowska

Stali felietoniścistanisław FlejterskiWojciech olejniczakDariusz Zarzeckianeta Zelek

Współpracakrzysztof jach

Skład kolumnMonika Gerlicka, tel. 603 557 [email protected]

Druk i naświetlanie„rex-Druk”, ul. Dębogórska 34, 71-717 szczecin tel. 91 428 11 11

redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych oraz zastrzega sobie prawo opracowania redakcyjnego tekstów przyjętych do druku.redakcja nie odpowiada za merytoryczną treść reklam, ogłoszeń i tekstów sponsorowanych.

– tak oznaczamy teksty promocyjne

„Świat Biznesu” w internecie:www.swiatbiznesu.com

PREZENTACJE

W numerze6 |

8 |

34 |

10 |

33 |

Biznes na mocnych fundamentach Przemysław Milczarek, wiceprezes zarządu Bilfinger Mars offshore, o inwestycji na ostrowie Brdowskim, suwnicy gigancie i jedynym w europie robocie.

Zawodowe zawody tym razem rozmawiamy na naszych łamach o zachodniopomorskim rynku pracy. Do dyskusji zaprosiliśmy dr katarzynę Brzychcy, eksperta rynku pracy, wieloletnią wicedyrektorkę pionu europejskiego Funduszu społecznego Wojewódzkiego urzędu Pracy w szczecinie, łukasza kurzątkowskiego, dyrektora operacyjnego firmy produkującej systemy do skanowania elementów trójwymiarowych 3shape Poland, katarzynę opiekulską, dyrektorkę firmy rekrutacyjno-szkoleniowej Lsj Hr Group, oraz sławomira Pajora, prezydenta stargardu.

Krecha Jacha

Koktajl biznesowy Wśród jego składników jest wizyta premier Beaty szydło w szczecinie. – chcemy, aby przemysł stoczniowy był jednym z filarów naszej gospodarki. chcemy, aby szczecin znów stał się sercem przemysłu stoczniowego – mówiła szefowa rządu podczas swojej wizyty w szczecinie 4 kwietnia. W programie jej wizyty znalazła się m.in. wizyta w europejskim centrum szkolenia LnG w akademii Morskiej.W ramach koktajlu biznesowego na drugą edycję ekobiegu zaprasza Wojewódzki Fundusz ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w szczecinie. Z kolei do zdrowego życia na co dzień namawiał były chodziarz, mistrz olimpijski, robert korzeniowski. Podczas konferencji „sport i zdrowie – receptą na zaangażowanie pracowników” opowiadał on uczestnikom - szefom i menedżerom zachodniopomorskich firm o tym, jak „zarządzać” aktywnością fizyczną.o tym, że rynek nieruchomości jest w rozpędzie, przekonali się zwiedzający targi Home arena. Zachodniopomorscy deweloperzy są bardzo aktywni. Mieszkań i domów w najbliższych latach będzie więc przybywać. Popyt jest duży, ceny stabilne, a małe mieszkania w centrum sprzedają się nawet za gotówkę.Firmy, organizacje pozarządowe oraz instytucje z polsko-niemieckiego pogranicza miały po raz kolejny okazję do zaprezentowania się lokalnej społeczności w Policach. udział w iX Polickich targach Gospodarczych wzięło 70 wystawców z Polski i 11 z niemiec.

Gdybym był bogaty… jaba dibi dibi daj… Felieton anety Zelek.

Lepiej mniej, ale lepiej Felieton Wojciecha olejniczaka.

Stoczniowe filary Felieton Dariusza Zarzeckiego.

Uciec do przodu Felieton stanisława Flejterskiego.

Karuzela kadrowa

E Klasa: arcydzieło inteligencji sporo rozwiązań zaczerpniętych z samochodu autonomicznego ma najnowszy mercedes klasy e. Mogli je poznać goście szczecińskiej premiery modelu zorganizowanej przez firmę Mojsiuk Mercedes-Benz w szczecińskiej trafostacji sztuki.

Polska prapremiera operowego thrillera to będzie jedno z najważniejszych wydarzeń operowych w Polsce. szczecińska opera na Zamku wystawi 20 maja polską prapremierę „the turn of the screw” („Dokręcanie śruby”) Benjamina Brittena.

Piknik nad Odrą W 2016 roku odbędzie się jubileuszowa, 25. edycja targów Market tour. targi turystyczne są najważniejszym elementem Pikniku nad odrą odbywającego się na Wałach chrobrego w szczecinie. oferta turystyczna oraz program wydarzeń co roku przyciąga blisko 50 tysięcy osób z całej Polski i zagranicy.

Twarze biznesu na pytania z naszego kwestionariusza odpowiadają: anna sudolska, członek zarządu idea Hr, kierownik oddziału w szczecinie i krzysztof Wojtowicz, dyrektor w dziale Doradztwa Podatkowego, szef biura Deloitte w szczecinie

32 |

37 |

38 |

28 |

36 |

Page 4: Nowa Klasa E - swiatbiznesu.comswiatbiznesu.com/swiatbiznesu/sb_4_5_2016.pdf6 kwiecień–maj 2016 7 Przemysław Milczarek: Staramy się pozyskiwać także pracowników, którzy obecnie

kwiecień–maj 20166 7

Przemysław Milczarek: Staramy się pozyskiwać także pracowników, którzy obecnie pracują za granicą i zdobyli już doświadczenie w sektorze offshore. Zresztą oni cały czas zgłaszają się do pracy – słyszeli o naszej fabryce i chcą wrócić do kraju.

wrócić do kraju. Liczymy, że do 2018 roku zwięk-szymy zatrudnienie do 500 osób.

Jak wam się układa współpraca z władzami regionu?

nasza współpraca zarówno z władzami samo-rządowymi regionu, jak i miasta przebiegała bar-dzo dobrze. W trakcie przygotowania inwestycji i w czasie całego procesu inwestycyjnego władze samorządowe okazywały nam spore zaintereso-wanie i wsparcie.

kontynuujemy tę współpracę. W najbliższym czasie wspólnie z kilkoma partnerami – m.in. urzędem Marszałkowskim oraz urzędem Miasta szczecin organizujemy konferencję Pomeranian offshore networking Platform (PonP). Ma ona na celu budowanie sieci kontaktów i współpracy polskich i zagranicznych podmiotów branży of-fshore. chcemy, by była to impreza cykliczna. na pierwszą edycję konferencji zapraszamy 30 maja.

Na koniec takie pytanie. Ostatnio mówi się, że Bilfinger SE sprzeda swoje udziały w szcze-cińskiej spółce BMO? Kim będzie nowy nabyw-ca?

to jest tajemnica handlowa. sprzedaż udzia-łów leży w gestii Bilfingera i to on prowadzi polity-kę informacyjną dotyczącą tego procesu. Pocze-kajmy na oficjalne stanowisko centrali Bilfingera. Zapewniam jednak, że sprzedaż udziałów nie bę-dzie miała wpływu na bieżącą działalność fabryki. realizujemy te założenia, do których zostaliśmy powołani.

Dziękujemy za rozmowę.

Biznes na mocnych fundamentachPrzemysław Milczarek, wiceprezes zarządu Bilfinger Mars Offshore, o inwestycji na Ostrowie Brdowskim,suwnicy gigancie i jedynym w Europie robocie

Zacznijmy ab ovo. Czym się zajmuje Bilfin-ger Mars Offshore (BMO) i kto jest jej właści-cielem?

jesteśmy spółką typu joint venture stworzoną przez dwie firmy. 62,5 proc. udziałów należy do Bilfinger se - międzynarodowej grupy inżynieryj-no-usługowej, dużego dostawcy rozwiązań dla sektora energetyki wiatrowej. Pozostałe 37,5 proc. udziałów jest własnością polskiego Fundu-szu inwestycyjnego Zamkniętego Mars, który za-rządza grupą spółek stoczniowych oraz spółkami z branży konstrukcji stalowych.

naszą główną specjalizacją jest produkcja fundamentów morskich elektrowni wiatrowych. W takim właśnie celu wybudowaliśmy zakład. to przedsięwzięcie warte jest ponad 510 mln zł, z czego ponad 120 mln zł to dofinansowanie po-chodzące głównie z dotacji unijnej.

Proces budowy fabryki jest już zakończony. od listopada ubiegłego roku w halach trwa pro-dukcja. W kwietniu uzyskaliśmy również pozwole-nie na użytkowanie suwnicy i pirsu.

Dlaczego Bilfinger zdecydował się utworzyć spółkę z Funduszem Mars?

oddział niemieckiej spółki Bilfinger, który zajmuje się instalacjami farm wiatrowych, szukał podwykonawcy, który byłby w stanie produkować fundamenty do morskich elektrowni wiatrowych, spełniając zarówno warunki jakościowe, jak i ilo-ściowe przyjmowanych zamówień. Ponieważ ten rynek intensywnie się rozwija, a Bilfinger chciał zachować swoją silną pozycję w tej branży, istotna była też terminowość realizowanych zleceń. tak zrodził się pomysł powołania spółki dedykowanej produkcji takich konstrukcji stalowych. Ponie-waż zdecydowano się zbudować fabrykę na wy-spie należącej do Morskiej stoczni remontowej „Gryfia”, która jest częścią Funduszu Mars, było naturalne, że Mars stał się współudziałowcem w powstałej spółce.

Co zadecydowało o tym, że fabryka powsta-ła w Szczecinie?

O wybraniu Szczecina przede wszystkim zade-cydowała lokalizacja. szczecin znajduje się w po-bliżu kluczowych rynków zbytu, które znajdują się na Morzu Północnym i na Bałtyku. Dodatkowym czynnikiem decydującym o umiejscowieniu fabryki w tym miejscu, było doświadczenie regionu za-chodniopomorskiego w produkcji dużych kon-strukcji stalowych, związanych z przemysłem stoczniowym, a co za tym idzie - większa możli-wość znalezienia pracowników z doświadczeniem w branży.

Poza tym istotne pod względem logistycz-nym, ale i finansowym dla takiej lokalizacji był do-stęp do wodnej drogi transportowej. to właśnie wodą produkowane przez BMo konstrukcje bez większych problemów mogą być dostarczane klientom.

Jak przebiegał proces inwestycyjny?Przed rozpoczęciem budowy wiele miesięcy

trwały starania o nadanie terenom na ostrowie Brdowskim statusu specjalnej strefy ekono-

micznej. ostatecznie prace budowlane ruszyły w październiku 2013 roku, kiedy tereny na wy-spie zostały włączone do szczecińskiej podstrefy specjalnej strefy ekonomicznej euro-Park Mielec. Zakład powstał na powierzchni ok. 20 hektarów, w północnej części wyspy potocznie zwanej Gry-fią. Budowę samej hali fabryki rozpoczęliśmy na początku grudnia 2013 roku. Powstała dwunawo-wa hala produkcyjna o powierzchni blisko 30 tys. mkw., z możliwością rozbudowy o trzecią nawę oraz malarnia o powierzchni 4,2 tys. mkw.

Godne podkreślenia jest to, że stosujecie w procesie produkcyjnym w pełni nowoczesne i innowacyjne technologie.

na wyposażeniu fabryki znajduje się urządze-nie zaprojektowane specjalnie dla nas, pierwsze takie w europie, które stosowane będzie do produkcji wielkogabarytowych konstrukcji stalo-wych na skalę przemysłową. jest to prototypo-wy robot do automatycznego spawania węzłów. umożliwia on wykonywanie kilkuwarstwowych spawów wewnątrz i z zewnątrz stalowych rur jednocześnie, naprzemiennie na dwóch stanowi-skach montażowych. ramię tej cyfrowej maszyny obraca się w każdej płaszczyźnie i jest w stanie podnieść konstrukcje węzłów o wadze do 10 ton. ta technologia jest pięciokrotnie szybsza i lepsza jakościowo niż spawanie ręczne.

co istotne, nasze technologie pozwalają na seryjną produkcję fundamentów. Podobne moż-liwości ma jedynie kilka fabryk w europie. Do tego nasza produkuje fundamenty w systemie ciągłym – pracujemy w trybie trzyzmianowym.

W krajobraz przemysłowego Szczecina wpi-sała się już wysoka suwnica BMO.

to znak rozpoznawczy naszej fabryki. najwyż-sza suwnica bramowa w europie! suwnice stocz-ni szczecińskiej są o ok. 30 m niższe. ten prawie 120-metrowy dźwig waży ok. 1800 ton, a sam ma możliwość udźwigu do 1400 ton . usytuowany jest w części lądowej pirsu do montażu i załadun-ku konstrukcji stalowych - mierzy ok. 390 m. Prace przy jego budowie rozpoczęły się w czerwcu 2015 r. - do gruntu wprowadzono pale i kotwy ukośne długie na 20-40 m, wykonano belki żelbetowe, na których zamontowano szyny dla suwnicy. suwni-ca będzie wykorzystywana w końcowych etapach produkcji fundamentów. Dzięki niej będziemy sta-wiać do pionu gotowe elementy (o maksymalnej wysokości 80 m) i wprowadzać je na barki, który-mi będą transportowane do odbiorców. służyć będzie także do składania fundamentów kratow-nicowych, które produkowane będą w poziomie, i w dwóch częściach będą wyjeżdżać z hali pro-dukcyjnej, a potem malarni.

Jakie są wasze główne produkty?Wykonujemy dwa rodzaje fundamentów mor-

skich turbin wiatrowych, na których montowane będą wieże i turbiny: fundamenty palowe (ang. monopile) z platformami pośrednimi oraz fun-damenty kratownicowe (ang. jackety). Pierwszy typ fundamentów będzie stosowany do budowy farm wiatrowych na głębokości do 40 metrów,

fundamenty kratownicowe zaś są przystosowane do większych głębokości – do ok. 60 metrów.

Nie boicie się konkurencji na rynku?jeśli chodzi o produkcję fundamentów pa-

lowych na rynku występuje duża konkurencja, dlatego docelowo chcemy robić więcej bardziej skomplikowanych konstrukcji jacketowych, które są wykorzystywane na większych głębokościach.

to przyszłość rynku – wierzymy, że staniemy się liderem w tej branży, tym bardziej że jesteśmy w stanie dostosowywać się do specyficznych, in-dywidualnych wymagań klientów.

chcemy także dostarczać na rynek części fun-damentów – m.in. platformy, pomosty dla łodzi, poręcze, gięte rury osłonowe typu j-tube, pale czy węzły. Możemy też wykonywać różnego ro-dzaju konstrukcje stalowe, w tym mocowania fundamentów w transporcie morskim na barkach i statkach, a także ciężkie stalowe palety do skła-dowania platform.

W ciągu roku jesteśmy w stanie przerobić ok. 120 tys. ton stali. to oznacza, że corocznie będziemy mogli wyprodukować do 50 jacketów i zestawy komponentów na dalsze 30 jacketów oraz 80 platform pośrednich lub monopali. nasze place składowe pozwalają na składowanie ponad połowy rocznej produkcji, dzięki czemu możemy zapewnić ciągłość i terminowość dostaw.

Realizujecie pierwszy kontrakt. Czego on dotyczy?

kontrakt ten przewiduje wykonanie 91 plat-form pośrednich. odbiorcą jest duński koncern energetyczny Dong energy - światowy lider wia-trowej branży offshore. Platformy trafią na farmę wiatrową race Bank na Morzu Północnym. Zakła-damy, że pierwszy załadunek gotowych elemen-

tów wypłynie od nas w czerwcu.Pierwszy kontrakt negocjowaliśmy przez pół

roku. W tym czasie przedstawiciele klienta kilka-krotnie wizytowali budowaną jeszcze wówczas fabrykę i zapoznawali się z warunkami produkcji. Za każdym razem doceniali nasz profesjonalizm oraz możliwości produkcji seryjnej.

Czy macie już kontrakty na kolejne lata?rozmowy z kolejnymi klientami trwają cały

czas i jesteśmy dobrej myśli co do przebiegu per-traktacji. nie możemy jednak, ze względu na ta-jemnicę handlową, ujawnić ich szczegółów.

od początku zakładaliśmy, że naszymi klienta-mi będą przede wszystkim kontrahenci z niemiec, Wielkiej Brytanii i skandynawii. Przewidujemy, że w przyszłości będziemy również sprzedawać na-sze konstrukcje na lokalnym rynku – na potrzeby polskich farm wiatrowych.

Ile osób zatrudniacie aktualnie? Ilu pracow-ników ma docelowo pracować w BMO?

obecnie zatrudniamy ponad 400 pracowni-ków. stu z nich, dotyczy to przede wszystkim spa-waczy, jest uczestnikami projektu „od stażysty do specjalisty” finansowanego w ramach Programu operacyjnego kapitał Ludzki. W trakcie realizacji projektu zapewniliśmy im specjalistyczne szkole-nia i staże zawodowe.

nadal prowadzimy rekrutację z myślą o uru-chamianiu kolejnych linii produkcyjnych. Potrze-bujemy głównie osób z uprawnieniami spawaczy, monterów konstrukcji stalowych, jak również malarzy - konserwatorów oraz ślusarzy. staramy się pozyskiwać także pracowników, którzy obec-nie pracują za granicą i zdobyli już doświadczenie w sektorze offshore. Zresztą oni cały czas zgła-szają się do pracy – słyszeli o naszej fabryce i chcą

W dwa ognie zagrali Michał i Włodzimierz Abkowiczowie

fot. a. koWaLska, M. aBkoWicZ

Page 5: Nowa Klasa E - swiatbiznesu.comswiatbiznesu.com/swiatbiznesu/sb_4_5_2016.pdf6 kwiecień–maj 2016 7 Przemysław Milczarek: Staramy się pozyskiwać także pracowników, którzy obecnie

kwiecień–maj 20168 9

Zawodowe zawodyTym razem rozmawiamy na naszych łamach o zachodniopomorskim rynku pracy. Do dyskusji zaprosiliśmy dr Katarzynę Brzychcy, eksperta rynku pracy, wieloletnią wicedyrektorkę pionu Europejskiego Funduszu Społecznego Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Szczecinie, Łukasza Kurzątkowskiego, dyrektora operacyjnego firmy produkującej systemy do skanowania elementów trójwymiarowych 3Shape Poland, Katarzynę Opiekulską, dyrektorkę firmy rekrutacyjno-szkoleniowej LSJ HR Group, oraz Sławomira Pajora, prezydenta Stargardu. Redakcję reprezentują Magdalena Szczepkowska i Włodzimierz Abkowicz.

Jak okiem eksperta wygląda zachodniopo-morski rynek pracy?

Katarzyna Brzychcy: jeśli chodzi o takie wskaźniki jak stopa bezrobocia i liczba osób ko-rzystających z zasiłków, to nasz region plasuje się niestety powyżej średniej krajowej. również wskaźniki typu zatrudnienie i przeciętne wyna-grodzenie nie są dla nas korzystne. Zachodnio-pomorskie pod tym względem plasuje się poni-żej średniej krajowej. na szczęście od pewnego czasu obserwujemy zmiany, które idą w dobrą stronę.

sporym problemem jest duża liczba osób bez zawodu. W te osoby trzeba zainwestować. Wśród zarejestrowanych bezrobotnych mamy też inżynierów, specjalistów do spraw zdrowia, ekonomistów. Dlaczego więc przedsiębiorcy mają problem? Bo jest rozdźwięk pomiędzy kom-petencjami a kwalifikacjami.

Zwrócę też uwagę na politykę zatrudnienia. regulacje komisji europejskiej dotyczące wdra-żania funduszy unijnych w naszym regionie kładą nacisk na zdobywanie konkretnego wykształce-nia. tymczasem pracodawcy zwracają uwagę na tzw. kompetencje miękkie – dla nich idealny pracownik jest: samodzielny, komunikatywny, potrafi się szybko uczyć nowych rozwiązań, pra-cować w zespole i dzielić się wiedzą.

A jak państwo to widzą?Sławomir Pajor: Główne problemy rynku

pracy dotyczą przedsiębiorców, którzy kierują się kryterium niskiego wynagrodzenia. ci, któ-rzy oferują ciekawą pracę i możliwości rozwoju zawodowego, raczej nie mają problemów ze znalezieniem pracowników.

stopa bezrobocia w naszym województwie przekracza średnią krajową o 4 proc. to też pokazuje, że raczej nie powinniśmy mieć obaw o brak pracowników w najbliższym czasie. rów-nocześnie niektórzy pracodawcy już zaczynają mówić o konieczności rywalizacji o dobrych pra-cowników.

Łukasz Kurzątkowski: rywalizacja o pra-cownika, o której wspomniał pan prezydent, w obszarze specjalistów i inżynierów ma już miejsce od dłuższego czasu. teraz zaczyna się konkurencja o pracownika zatrudnionego na minimalnej pensji. kandydaci na te stanowiska często nie są osobami bez kwalifikacji, mają ja-kieś doświadczenia, co jest ważnym aspektem.

elementem konkurencji staje się nie tylko wynagrodzenie, ale również warunki pracy i stabilność zatrudnienia. Przy niskiej płacy trud-no jest sobie zapewnić pracownika na dłuższy czas, bo takiemu pracownikowi łatwo jest zna-leźć następnego pracodawcę.

Sławomir Pajor: istotną rolę na rynku pracy odgrywa dostosowanie kształcenia zawodo-wego do potrzeb przedsiębiorstw. kompeten-cje miękkie, o których powiedziała katarzyna Brzychcy, nabywa się w znacznej mierze właśnie w trakcie kształcenia zawodowego. i pod tym względem powiat stargardzki ma czym się chwa-lić. niedawno zostało podpisane porozumienie o współpracy w zakresie kształcenia zawodowego pomiędzy centrum kształcenia Praktycznego a przedsiębiorcami. Dzięki temu powstały klasy pod patronatem takich firm, jak Bridgestone, cargotec czy Procyon. to jest dobry kierunek, bo przywiązuje przyszłych uczestników rynku pracy do przedsiębiorców. centrum kształcenia Prak-tycznego funkcjonuje wzorcowo: posiada dosko-nale wyposażone pracownie specjalistyczne i ma dalsze plany rozwojowe.

uważam, że jeśli będzie symbioza pomiędzy przedsiębiorcami a instytucjami edukacyjnymi, to nie będzie problemu z pracownikami w fir-mach, które inwestują w naszym regionie.

Katarzyna Opiekulska: a ja obserwuję jed-nak wyraźną niechęć młodych ludzi do uczenia się w szkołach zawodowych. Większość z nich idzie do liceum. Potem 80 proc. z nich wybiera stu-dia, bardzo często na kierunkach niezwiązanych z biznesem. Mamy więc bardzo dużą liczbę osób, które kończą studia i nie mają poszukiwanego na rynku zawodu. Bardzo ważną rolę w odcza-rowaniu złego postrzegania szkolnictwa zawo-dowego mają władze samorządowe i centralne. Bardzo dobry model funkcjonuje w niemczech, gdzie młodzi ludzie uczą się i jednocześnie odby-wają odpłatne praktyki zawodowe.

Podam przykład obrazujący problem ze szczecina: kilka miesięcy temu Zasadnicza szkoła Zawodowa przy ul. Hożej chciała otworzyć trzy klasy związane z branżą metalową. i zgłosiły się tylko... trzy osoby, więc klasy nie zostały powoła-ne. trzeba wykonać dużo pracy, by taką sytuację zmienić. tylko czy są środki finansowe na te cele?

Katarzyna Brzychcy: Program rPo daje taką szansę. Z jednej strony program kładzie nacisk na staże i praktyki dla uczniów, nowe kierunki kształcenia, z drugiej na współpracę przedsię-biorstw i jednostek edukacji.

Sławomir Pajor: Młodzi ludzie, którzy są na etapie wyboru szkoły, muszą widzieć perspek-tywę zatrudnienia i rozwoju zawodowego po jej ukończeniu. i wtedy nie będzie problemu z zain-teresowaniem kierunkami zawodowymi.

Katarzyna Brzychcy: Dlatego mówi się o po-wrocie do idei klas patronackich, nad którymi fir-my będą miały opiekę. Dzięki temu uczeń pozna pracodawcę już na początku kształcenia i dowie się, czego powinien się nauczyć, by pracować w danym zawodzie.

Katarzyna Opiekulska: tutaj widzę rolę dla doradztwa zawodowego, by pokazywać ścieżki kariery.

Sławomir Pajor: Zanik doradztwa zawodo-wego i pośrednictwa pracy jest przyczyną dez-orientacji młodzieży.

Katarzyna Brzychcy: Dziś Wojewódzki urząd Pracy nie ma pełnej wiedzy na temat tego,

Katarzyna Brzychcy: Dziś WuP nie ma pełnej wiedzy na temat tego, co dzieje się na rynku pracy, bo nie ma kontaktu z przedsiębiorcami, pracownikami i osobami bezrobotnymi.

9

co dzieje się na rynku pracy, bo nie ma kontaktu z przedsiębiorcami, pracownikami i osobami bez-robotnymi. obecny system jest niefunkcjonalny.

Sławomir Pajor: Gdyby na poziomie woje-wództwa istniała struktura z obszaru doradztwa zawodowego i pośrednictwa pracy, to by takie-go paradoksu nie było.

Łukasz Kurzątkowski: Doradztwo na etapie wyboru drogi kształcenia jest ważne. Dziś warto wybierać kierunki techniczne i specjalistyczne.

kolejne pytanie związane z rynkiem pracy jest takie, jak wielu pracowników jest chętnych do relokacji. W firmie 3shape mamy trzech pracowników, którzy codziennie dojeżdżają ze stargardu, ale pozostają w firmie ze względu na naszą renomę.

Podobnie szczecinianie dojeżdżają do pra-cy do Stargardu. Do Polski z kolei przyjeżdża coraz więcej pracowników z Ukrainy. Jaka jest skala tego zjawiska?

Katarzyna Opiekulska: W całej Polsce prze-bywa już milion obywateli ukraińskich. Legalnie zatrudnionych jest 650 tys. Zatrudnienie w naj-bliższym czasie pracowników z ukrainy deklaruje 80 proc. moich klientów. co jest tego przyczyną? jako agencja pracy rekrutujemy na stanowiska produkcyjne i widzimy, jak trudno jest znaleźć ludzi, którzy będą pracować za najniższą płacę 1850 zł brutto. Właśnie na te miejsca wejdą pra-cownicy zza wschodniej granicy.

Katarzyna Brzychcy: Pod względem posia-danych umiejętności, podejścia do pracy i moty-wacji bezrobotni nieraz nie spełniają oczekiwań pracodawców. W Powiatowych urzędach Pracy rejestrują się także takie osoby, którym zależy tylko na korzystaniu z ubezpieczenia zdrowot-nego.

Sławomir Pajor: istnieje duża grupa osób bezrobotnych, którzy sami nie potrafią odnaleźć się na rynku pracy. Potrzebują nie tylko zdoby-

cia kwalifikacji, ale i bardziej złożonego procesu szkoleniowego, który ich zaktywizuje.

Jakie są obecnie możliwości w obszarze pozyskiwania środków unijnych na szkolenia pracowników?

Katarzyna Brzychcy: jest kilka źródeł, skąd można pozyskać finansowanie na szkolenia dla przyszłych pracowników i osób bezrobotnych. Po pierwsze jest krajowy Fundusz szkoleniowy dostępny w PuP i przeznaczony dla pracodaw-ców, którzy chcą kształcić swoich pracowników. Funkcjonuje też rejestr usług rozwojowych – portal www.inwestycjawkadry. pl z ofertami firm szkoleniowych korzystających ze środków europejskiego Funduszu społecznego. jego zadaniem jest podnoszenie kwalifikacji i do-kształcanie pracowników. Przedsiębiorca, który wybierze szkolenie i złoży wniosek o jego do-finansowanie, będzie mógł uzyskać kwotę do 5 tys. zł na jednego pracownika.

trzeci obszar dofinansowań to środki na szkolenia z Funduszu Pracy i środki unijne, prze-znaczone dla osób zarejestrowanych w PuP.

Odnosimy wrażenie, że kryteria dostania się do rejestru usług rozwojowych są wygóro-wane. Reprezentacja zachodniopolskich firm szkoleniowych jest w nim słaba.

Katarzyna Brzychcy: Mam nadzieję, że to się zmieni. Mimo braku w rejestrze lokalnych firm szkoleniowych nasi przedsiębiorcy mogą korzy-stać z usług firm z innych rejonów Polski.

Powiatowe Urzędy Pracy przyznają także pieniądze firmom, które zatrudnią bezrobot-nych. Jakie warunki musi spełnić przedsiębior-ca, by skorzystać z oferty?

Katarzyna Brzychcy: Program PuP dofi-nansowuje zatrudnienie bezrobotnego do 30. roku życia – opłaca pensję w wysokości do 2 tys. zł brutto przez okres 12 miesięcy. Zain-teresowanie tą ofertą jest ogromne, podobnie

Katarzyna Opiekulska: Ważną rolę w odczarowaniu złego postrzegania szkolnictwa zawodowego mają władze samorządowe i centralne. Bardzo dobry model funkcjonuje w niemczech, gdzie młodzi ludzie uczą się i jednocześnie odbywają odpłatne praktyki zawodowe.

Sławomir Pajor: Przedsiębiorcy, którzy oferują ciekawą pracę i możliwości rozwoju zawodowego, raczej nie mają problemów ze znalezieniem pracowników.

Page 6: Nowa Klasa E - swiatbiznesu.comswiatbiznesu.com/swiatbiznesu/sb_4_5_2016.pdf6 kwiecień–maj 2016 7 Przemysław Milczarek: Staramy się pozyskiwać także pracowników, którzy obecnie

kwiecień–maj 201610 11

jak dotacjami na utworzenie miejsca pracy czy na założenie działalności gospodarczej, gdzie można uzyskać do 23 tys. zł jednorazowej bezzwrotnej pomocy. na początku przyszłego roku planowane są programy pożyczkowe na założenie firmy lub utworzenie dodatkowego miejsca pracy.

W jakim zakresie w kwestii zatrudnienia współpracują zachodniopomorscy pracodaw-cy z uczelniami?

Łukasz Kurzątkowski: nasza firma jest od-działem duńskiej spółki 3shape a/s, produkuje na bazie własnych patentów technicznych ska-nery trójwymiarowe, głównie na potrzeby ryn-ku dentystycznego. Dotychczas nasz związek z uczelniami polegał na przekazaniu Pomorskie-mu uniwersytetowi Medycznemu naszych ska-nerów. W maju planujemy rozpoczęcie projektu, w ramach którego chcemy podjąć szerszą współ-pracę ze szkołami wyższymi. Zaproponujemy szkolenia dla studentów PuM. Z kolei naukow-ców Zut chcemy zaangażować do rozwoju na-szych produktów i technologii. kolejnym naszym partnerem będą szkoły kształcące techników dentystycznych – stworzymy im także możliwość praktyk.

Katarzyna Opiekulska: W ubiegłym roku moja firma zainicjowała program „Młodzi na start”, którego celem było zapoznanie młodych ludzi z pracodawcami w regionie. Poprowadzili-śmy warsztaty z umiejętności miękkich. skorzy-stało z nich ponad 1,6 tys. osób. natomiast kilka firm, w tym LM Wind Power, iQ Metal czy netto zaprosiły studentów do siebie oraz zaoferowały praktyki i staże. ten program będziemy kontynu-ować już jako projekt talent i kariera - Fundacja rozwoju Zawodowego wraz z partnerskimi fir-mami. uczelnie również są bardzo zainteresowa-ne przystąpieniem do programu.

Mamy także oferty pracy dla osób niebędą-cych inżynierami, studiujących kierunki huma-nistyczne. na rynku szczecińskim działa kilka firm z branży centrum usług biznesowych BPo.

tu zatrudniani są księgowi, Hr-owcy i informaty-cy. już teraz w branży BPo w szczecinie pracuje 4 tys. osób, a liczba ta będzie rosnąć. kluczowa jest znajomość języków obcych, a z tym jest róż-nie. Dziś warto znać więcej niż jeden język obcy.

Na koniec zapytajmy, co trzeba przede wszystkim poprawić na rynku pracy?

Łukasz Kurzątkowski: Mówiliśmy dużo o komunikacji i współpracy pomiędzy firmami, in-stytucjami. ta współpraca musi być dwustronna. to może się udać, co pokazuje przykład stargar-du i tego, że lokuje się tam coraz więcej firm.

Katarzyna Brzychcy: Zgadzam się z tym, że potrzebne jest rzeczywiste współdziałanie i słu-chanie siebie nawzajem.

Katarzyna Opiekulska: By rynek pracy funk-cjonował lepiej, musimy odczarować złe postrze-ganie szkolnictwa zawodowego, wprowadzić doradztwo zawodowe do szkół gimnazjalnych i dobre jakościowo staże w firmach. jedno-cześnie pracodawcy muszą bardziej wyjść do studentów i potencjalnych pracowników oraz otworzyć się na obcokrajowców. Wtedy będzie dobrze.

Sławomir Pajor: Pracodawcy już zaczynają wychodzić do przyszłych pracowników, nawią-zywać współpracę na etapie kształcenia zawo-dowego. W tej chwili bardzo ważne jest uspraw-nienie działania urzędów pracy – integracja i koordynacja działań na obszarze województwa, poprawa doradztwa zawodowego i pośrednic-twa pracy.

Dziękujemy za rozmowę.Współpraca Alicja Kowalska

Łukasz Kurzątkowski: Dziś warto wybierać kierunki techniczne i specjalistyczne. kolejne pytanie związane z rynkiem pracy jest takie, jak wielu pracowników jest chętnych do relokacji.

fot. M. aBkoWicZ

Rys. Krzysztof Jach

Page 7: Nowa Klasa E - swiatbiznesu.comswiatbiznesu.com/swiatbiznesu/sb_4_5_2016.pdf6 kwiecień–maj 2016 7 Przemysław Milczarek: Staramy się pozyskiwać także pracowników, którzy obecnie

kwiecień–maj 201612 13

Słyszałem, że można u was zamówić kie-runek studiów?

Zakłady chemiczne w Policach należące do Grupy azoty, w związku z projektem uru-chomienia fabryki propylenu, zgłosiły potrze-bę specjalistów z zakresu technologii olefin. Zareagowaliśmy szybko i już od lutego br. uruchomiliśmy studia magisterskie z inżynie-rii procesów wytwarzania olefin na Wydziale technologii i inżynierii chemicznej.

W ramach umowy z Grupą azoty otrzyma-liśmy dofinansowanie na wyposażenie labo-ratoriów, a ponadto studenci otrzymują sty-pendia fundowane. to jest właśnie przykład kształcenia na zamówienie. również w takich rozwiązaniach, czyli kształceniu wąskich grup na zapotrzebowanie przemysłu, widzę dalsze możliwości rozwoju oferty dydaktycznej na-szej uczelni

Mija już siedem lat od czasu utworzenia Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Tech-nologicznego, który powstał w wyniku fuzji Politechniki Szczecińskiej i Akademii Rolni-czej w Szczecinie. Jak pan rektor ocenia po latach tę decyzję?

Za najważniejsze uważam to, że doszło do symbiozy nauk technicznych i nauk przyrod-niczych. sądzę, że swoistym symbolem tego stało się uruchomienie centrum Dydaktycz-no–naukowego nanotechnologii, które stwo-rzyło warunki do tej symbiozy. Zlokalizowane tam zespoły wywodzą się zarówno z części technicznej, jak i przyrodniczej uczelni. Wśród wielu prac badawczych dużym sukcesem uczo-nych, szczególnie dyrektor centrum, pani prof. Mirosławy el Fray, był wkład materiałowy w bu-dowę polskiego sztucznego serca.

Drugim obiektem, który stanowi wizy-tówkę integracji uczelni, jest centrum Bioim-mobilizacji i innowacyjnych Materiałów opa-kowaniowych, kierowane przez prof. artura Bartkowiaka. jest to ośrodek, który dzięki uzy-skanym grantom potrafi zarobić na nauce, czy-li dobrze sprzedać swoje badania na zewnątrz.

Zut: Symbioza przynosi wynikiProf. dr hab. inż. Włodzimierz Kiernożycki, rektor Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie, o studiach na zamówienie, rankingach i dużej liczbie patentów

O ile wiem, uczelnia przoduje w skali kra-ju, jeśli chodzi o liczbę projektów wynalaz-czych.

Pod względem aktywności patentowej lo-kujemy się na drugim miejscu w Polsce po Poli-technice Wrocławskiej. W roku 2015 Zut złożył 358 projektów wynalazczych. nasza uczelnia uzyskuje prawa wyłączne projektów nie tylko w polskim urzędzie patentowym, ale także w zagranicznych urzędach patentowych. W ub. roku zgłosiliśmy za granicą 24 wynalazki.

Podam kilka przykładów. opracowany został nowatorski sposób leczenia serca po zawale we współpracy z amerykańskimi i izra-elskimi badaczami. inne projekty dotyczą m.in. kontrolowanego uwalniania leków w organi-zmie ludzkim umożliwiającego terapię punk-tową, nowoczesnych materiałów w leczeniu przepukliny czy też nowoczesnych klejów do łączenia elementów metalowych.

Uczelnia nie ogranicza się jednak jedynie do badań i dydaktyki.

uniwersytet badawczo-dydaktyczny powi-nien też oddziaływać na otoczenie. staramy się tę misję spełniać. Mamy czym się tu pochwalić. od 2009 roku działa Dutek - Dziecięcy uniwer-sytet technologiczny. Gromadzi on tysiące uczestników spośród młodzieży starszych klas szkół podstawowych, czyli naszych przyszłych studentów. kolejny program skierowany do młodzieży dojrzałej nosi nazwę Licealista w świecie nauki.

olbrzymim zainteresowaniem dzieci i mło-dzieży cieszył się też udział uczelni w nocy na-ukowców. Wymienione projekty popularno–naukowe miały na celu pokazanie otoczeniu, że nauka nie musi być ani trudna, ani nudna lecz ciekawa i pasjonująca.

Dwa wspomniane bloki dydaktyczne i udział w nocy naukowców 2015 złożyły się na pierwszy w Polsce zrealizowany projekt w ramach unijnej misji Programu Horyzont 2020.

Jeśli uczelnia chce się rozwijać, to powin-na inwestować.

Zgadza się. od początku utworzenia Zut wydaliśmy na inwestycje ponad 150 mln zło-tych. aktualnie prowadzimy 15 inwestycji o łącznej wartości ok. 33 mln złotych. jedna z nich jest związana z modernizacją hali spor-towej przy ul. kordeckiego. Przy ul. janickiego kończymy adaptację budynków pokoszaro-wych na potrzeby Wydziału Biotechnologii i Hodowli Zwierząt. sukcesywnie będziemy tam przenosić siedzibę wydziału z ulicy judy-ma na osowie. kontynuujemy równolegle licz-ne prace modernizacyjne na kilku wydziałach.

Panie rektorze, z końcem sierpnia kończy pan dwie najtrudniejsze kadencje początku-jące integrację dwóch uczelni w ramach ZUT. Co by pan powiedział swojemu następcy?

szkoda, że nie udało się całemu naszemu środowisku naukowo-badawczemu regionu znaleźć się na mapie wiodących ośrodków naukowo-dydaktycznych w kraju. ta mapa została niestety skonstruowana w sposób administracyjny. nie dostrzeżono nas, a prze-cież jako uczelnia mamy wysokie pozycje w rankingach. W ostatnim roku awansowaliśmy z 38. na 34. miejsce w skali kraju wśród najwięk-szych polskich uniwersytetów. Wśród uczelni technicznych awansowaliśmy o jedno miejsce w kraju i zajmujemy dobre 8. miejsce, lokując się tuż za Politechniką Śląską.

Wspinamy się po szczeblach awansu na-ukowego – obecnie mamy uprawnienia do nadawania stopnia naukowego doktora w 19 dyscyplinach naukowych, a pełne uprawnie-nia akademickie nadawania również stopnia naukowego doktora habilitowanego i wystę-powania o nadanie tytułu naukowego profe-sora w 13 dyscyplinach. jednak ciągle jeszcze budujemy swój prestiż wśród innych ośrodków naukowo-dydaktycznych. siedem lat działania Zachodniopomorskiego uniwersytetu techno-logicznego jest okresem relatywnie krótkim. Dopiero liczne grono wypromowanych absol-wentów Zut, osiągających jak ich poprzed-nicy, sukcesy zawodowe, w pełni potwierdzą renomę naszej uczelni. Dalsze działania na rzecz budowy prestiżu uczelni jest głównym przesłaniem, które kieruję pod adresem nowo wybranych władz.

- Dziękujemy za rozmowę.

al. Piastów 1770-310 Szczecine-mail: [email protected]. centrala 91 449 41 11www.zut.edu.pl

ZMPsiŚ: węgierska brama do SkandynawiiWęgierskie firmy miały możliwość zapoznania się z potencjałem regionu zachodniopomorskiego oraz portów Szczecin-Świnoujście dla branży logistycznej, podczas seminarium zorganizowanego w kwietniu przez ambasadę RP w Budapeszcie.

Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście S.A.ul. Bytomska 7, 70-603 Szczecintel. +48 91 430 82 [email protected]

W stolicy Węgier porty szczecin-Świnoujście oraz cały region zaprezentowały się pod hasłem „West Pomerania, your Gateway to scandinavia - odkryj najkrótszą drogę na rynki Północnej euro-py!”. spotkanie miało na celu promocję centrów logistycznych województwa zachodniopomor-skiego, oferty przeładunkowej i inwestycyjnej obu portów oraz transportu intermodalnego, który może być szansą na rozwój handlu między Węgra-mi a skandynawią i całym regionem nadbałtyckim.

Dobre położenie Porty w szczecinie i Świnoujściu są najbliższy-

mi bałtyckimi portami morskimi dla czech, sło-wacji i wschodnich niemiec, a także - właśnie dla Węgier. Zapewniają przy tym kompleksową ob-sługę zarówno ładunków masowych, jak i drobni-cowych, a także pasażerów i środków transportu kołowego.

oba porty z racji swego położenia koncentru-ją ok. 90 proc. ruchu tranzytowego, jaki przecho-dzi przez porty polskie do i z krajów sąsiednich. W 2015 roku było to prawie 3 mln ton. Węgry w obsłudze tranzytu sytuują się na czwartej pozycji, zaraz za największymi partnerami tranzytowymi obu portów, tj. czechami, słowacją i niemcami. Dla stworzenia nowej jakości w obsłudze in-westorów oraz przeładowywanych towarów, w obu portach od kilku lat prowadzone są ogromne inwestycje, zmierzające do poprawy ich dostępności oraz lepszej jakość obsługi środ-ków transportu. Dzięki temu w najbliższych la-tach w szczecinie główne nabrzeża obsługujące ładunki masowe oraz towary drobnicowe dyspo-nować będą głębokością 12,5m, a w Świnoujściu – 14,5 m. Ponadto świnoujski terminal promowy przystosowany zostanie do obsługi transportu intermodalnego.

Dwa bratanki w biznesieZ perspektywy interesów transportowych

Węgier oba porty dzięki swojej lokalizacji na naj-krótszej drodze pomiędzy skandynawią a połu-dniem europy są idealnym miejscem dla logistyki i obsługi tranzytu towarów zarówno w kierunku do i ze skandynawii, jak i innych krajów nadbał-tyckich. szczególne znaczenie ma tutaj obsługa ruchu towarowego na terminalu promowym w Świnoujściu, który tworząc wirtualny most w po-staci autostrady morskiej, łączy europę Środko-

wą ze skandynawią. Ponadto oferowane przez oba porty połączenia żeglugi morskiej bliskiego zasięgu dają dodatkowe możliwości obsługi lo-gistycznej towarów z i do Węgier. Dla towarów transportowanych pomiędzy Węgrami a krajami nadbałtyckimi warunki mogą się jeszcze znacznie poprawić, a to za sprawą prowadzonych inwe-stycji - zarówno tych prowadzonych wewnątrz portów, jak i krajowych przedsięwzięć, takich jak zakończenie budowy drogi szybkiego ruchu s3 oraz modernizacja linii kolejowych ce-59 i e-59.

Większa dostępność od strony morza, za-pewniona poprzez pogłębienie toru wejściowe-go do Świnoujścia do głębokości 14,5 m oraz toru wodnego Świnoujście–szczecin do głębo-kości 12,5 m, pozwoli na większą elastyczność w obsłudze transportu morskiego.

ogromny potencjał wiąże się także z plano-wanym użeglowieniem odry. umożliwi to wy-korzystanie w sposób znacznie efektywniejszy najbardziej przyjaznej dla środowiska naturalne-go gałęzi transportu, łączącej port z jego zaple-czem daleko w głębi lądu. Żeglowna odra, wraz z istniejącym kanałem odra-Havela, kanałem Gli-wickim, kanałem odra-szprewa, a także plano-wanym kanałem Dunaj-odra-łaba (tak istotnym także dla południowych sąsiadów, w tym dla Węgier), połączy Morze Bałtyckie z zachodnią, środkową i południową europą.

Wspólnym głosemW stolicy Węgier o atutach regionu i portów

zachodniopomorskich w kontekście logistycznej obsługi węgierskiej wymiany handlowej mówili

zarówno przedstawiciele portów szczecin-Świ-noujście, jak i regionu zachodniopomorskiego. W programie seminarium były wystąpienia Pod-sekretarza stanu Ministerstwa rozwoju, Mar-szałka Województwa Zachodniopomorskiego, ambasadora rP w Budapeszcie, a także przed-stawicieli Wydziału Promocji Handlu i inwestycji w Budapeszcie, centrum obsługi inwestorów i eksporterów przy urzędzie Marszałkowskim Województwa Zachodniopomorskiego, Zarzą-du Morskich Portów szczecin i Świnoujście sa, rady interesantów Portu szczecin, terminalu Promowego Świnoujście sp. z o.o. oraz firmy Waimea Holding sa. W konferencji udział wzięli również przedstawiciele węgierskiej administra-cji – Wydziału infrastruktury transportowej oraz Departamentu transportu Wodnego i Lotnictwa Ministerstwa rozwoju. oprócz samych prezen-tacji istotna była możliwość nawiązania bezpo-średnich kontaktów handlowych oraz wymiana doświadczeń pomiędzy polskimi i węgierskimi przedsiębiorcami. obecni na spotkaniu przed-stawiciele węgierskich firm transportowych, przewoźnicy drogowi oraz kolejowi, spedytorzy oraz przeładowcy nie kryli uznania dla zmian, ja-kie da się zauważyć w kontekście inwestycji i roz-woju portów. Zainteresowanie ze strony węgier-skich firm transportowych i spedycyjnych ofertą polskich portów wzrasta. Zjawisko kongestii występujące w portach europejskich powoduje, że firmy te poszukują alternatywnych rozwiązań dla dotychczasowych łańcuchów logistycznych. a takim może być właśnie oferta zespołu porto-wego szczecin-Świnoujście.

Kazimierz Drzazga, wiceprezes zarządu ZMPSiŚ (pierwszy z lewej), prezentował ofertę portów w Szczecinie i Świnoujściu węgierskim przedsiębiorcom.

| fot. WiesłaW MiLeńko/terMinaL ProMoWy ŚWinoujŚcie

Page 8: Nowa Klasa E - swiatbiznesu.comswiatbiznesu.com/swiatbiznesu/sb_4_5_2016.pdf6 kwiecień–maj 2016 7 Przemysław Milczarek: Staramy się pozyskiwać także pracowników, którzy obecnie

kwiecień–maj 201614 15

dzielić część jej majątku. Przedsiębiorstwa są bardzo indywidualne i różne są cele przedsię-biorców. nasza pomoc dla danej firmy będzie wówczas jak garnitur szyty u krawca na miarę.

Jak wygląda obsługa takich procesów związanych z sukcesją z punktu widzenia fir-my doradczej?

kwestiami tego typu zajmuje się niewiele firm doradztwa podatkowego, potrzebne są tutaj bowiem dodatkowo kwalifikacje prawni-cze. Z kolei prawnicy podejmują się takich za-dań, ale potrzebują do ich realizacji, z korzyścią dla klientów, wiedzy ekonomicznej i podat-kowej. Bywa więc, że przychodzą do nas, by się poradzić. obecnie jesteśmy w stanie, jako Grupa Doradczo-księgowa Poncyljusz i radź, kompleksowo obsługiwać tego typu procesy - zarówno od strony czynności podatkowych, jak i prawnych. Do poszczególnych zadań two-rzymy zespoły interdyscyplinarne, w skład któ-rych wchodzą np. księgowa, doradca podatko-wy i prawnik. jeżeli jest potrzeba, to ściągamy doświadczonego biegłego rewidenta czy rze-czoznawcę majątkowego. Znajomość tematu i doświadczenie w wielu tego typu przypad-kach pomaga nam przeprowadzić naszych klientów przez gąszcz przepisów i pułapek po-datkowych i prawnych.

O sukcesji w firmach słyszy się coraz czę-ściej. Czy wynika to z demografii?

nie tylko. W roku 1990 półtora miliona lu-dzi na dorobku, w wieku około 40 lat i z jakimś już doświadczeniem w biznesie, postanowiło pomnożyć swój majątek. Minęło 25 lat i wielu z nich sprzedaje teraz swoje firmy nabywcom lub przekazuje je wnukom.

Jakie wiążą się z tym problemy?Związane są one w dużej mierze ze skompli-

kowaniem systemu podatkowego. na przykład tylko przepisy mówiące o tym, jakie podatki płaci się przy zbyciu mieszkań od 2000 roku zmieniły się już trzy razy. stopień komplikacji nawet przy najprostszym przekazywaniu ma-jątku wewnątrz rodziny może być więc znaczny. a co dopiero, gdy mówimy o przekazaniu firmy. W przypadku przedsiębiorstw mamy do czy-nienia z poważnymi kwotami podatków zwią-zanych z przekazywaniem majątku. Za błędy popełnione w tym momencie podatnik zapłaci setki tysięcy, a może nawet miliony złotych.

Ważny jest też wpływ procesu sukcesji na codzienne działanie biznesu. jeżeli przedsię-biorca z rozwagą przekazuje firmę następcy, to przez kilka lat ma miejsce coś w rodzaju dwukrólewia lub choćby kontroli ze strony dotychczasowego właściciela. trzeba więc wy-myślić sposób, aby tę kontrolę sprawować w sposób niekolidujący z funkcjonowaniem firmy oraz zorganizować samą firmę tak, by nadawa-ła się do przekazania. Zaczyna się to już na eta-pie wyboru formy prawnej działalności.

Krótko mówiąc, warto przekazać firmę wnuczkowi tak, by ten od razu nie zbankru-tował.

Zgadza się. także w takiej sytuacji służymy naszym doświadczeniem i kontaktami. Zanim zaczniemy jakiekolwiek działania, przeprowa-dzamy wiele rozmów z przedsiębiorcą, oma-

Sukcesja z sukcesemW gąszczu przepisów dotyczących przekazania firmy następcom najlepiej poruszać się z przewodnikiem - przekonuje Piotr Radź, doradca podatkowy, współwłaściciel Grupy Doradczo- -Księgowej Poncyljusz i Radź.

wiając te różne formy przekształcenia i ich skutki. W rezultacie podpowiadamy najlepszą formę dalszych działań.

W Polsce bardzo wiele przedsiębiorstw to firmy prowadzone na nazwisko właściciela. ta-kiego przedsiębiorstwa nie da się wprost prze-kazać. jeżeli stanie się coś właścicielowi, to firma przestaje istnieć, chyba że on wcześniej podejmie kroki zabezpieczające jej trwanie. na taką okoliczność trzeba się przygotować, tym bardziej jeśli firma jest duża, tj. zatrudnia kilka-dziesiąt osób i ma znaczny majątek. Bywa też, że żona jest współwłaścicielem części majątku przedsiębiorstwa wydzielonej ze wspólnego majątku małżonków. jeżeli jej coś się stanie, to rozpoczyna się całe postępowanie spad-kowe, które trwa miesiącami, a nawet latami. i na taką ewentualność lepiej przygotować się wcześniej.

Jak przygotować się do procesu sukcesji?Po pierwsze, warto przyjść do nas i na-

kreślić cel, jaki chce się osiągnąć. następnie konieczny jest audyt firmy – sprawdzenie, w jakim jest ona stanie, jaki ma majątek, w jaki sposób jest zorganizowana. Wtedy trzeba za-stanowić się, czy zmiana takiego stanu rzeczy pozwoli na dalsze funkcjonowanie firmy. Moż-liwe, że firmę trzeba będzie podzielić lub wy-

Grupa Doradczo-Księgowa Poncyljusz i Radźul. Lutniana 39, 50-340 Szczecin

tel. +48 91 423 20 [email protected]

www.poncyljusziradz.pl

Kontakt w sprawie zagadnień związanych z sukcesją:

Sebastian Goschorski+48 536 920 208

preparatów ochronnych, warto również pomyśleć o odpowiedniej polisie.

– Ochrona przed aktami wandalizmu jest jedną z klauzul dodatkowych ubezpieczenia dla firm. Obej-muje umyślne zniszczenie lub uszkodzenie ubezpie-czonego mienia przez osoby trzecie, niezwiązane z usiłowaniem lub dokonaniem kradzieży z włama-niem lub rabunku. Dotyczy budynków, budowli, lo-kali oraz maszyn, urządzeń i wyposażenia. Szkody es-tetyczne polegające na pomalowaniu, porysowaniu, zarysowaniu powierzchni, umieszczeniu napisów i innych znaków graficznych, ujęte są w dodatkowej klauzuli ubezpieczenia ryzyka graffiti – wyjaśnia agnieszka jagodzińska.

jak działa taka polisa? jeśli na elewacji pojawia się graffiti, właściciel informuje ubezpieczyciela, a ten – na podstawie oceny likwidatora – wypłaca odszkodowanie, które pokrywa koszty naprawy zniszczonego mienia. oczywiście ubezpieczenie nie uchroni firmy przed grafficiarzem, ale zniwe-luje poniesione straty finansowe.

Ile może kosztować niechciane graffiti?

Ubezpieczenie na wypadek wandalizmu: składka 50 zł za roczną ochronę, limit 5 000 złUbezpieczenie ryzyka graffiti: składka 25 zł za roczną ochronę, limit 2 000 złPreparaty zabezpieczające powierzchnię elewacji: 25-50 zł za m2

Czyszczenie elewacji budynku: od 65 zł za m2 niezabezpieczonej powierzchniStróż: stawki od 5 do 10 zł/h – praca z ogłoszeń, najniższa krajowaMonitoring: pojedyncza kamera od 250 zł, profesjonalny zestaw nawet 5000 zł

GBS Bank Centralaul. strzelecka 274-320 Barlinektel. 95 746 04 00e-mail: [email protected]

GBS Bank Oddziałw Szczecinieal. Bohaterów Warszawy 31tel./fax 91 48 41 [email protected]

GBS Bank Oddział w Stargardzie ul. czarnieckiego 2 ftel./fax 91 57 82 [email protected]

akty wandalizmu dużym kosztem dla firm

– Dla przedsiębiorcy to kłopot, trzeba zająć się szkodą, oddelegować pracowników do jej usunięcia, odrywając ich przy tym od codziennych obowiązków. Jeśli przedsiębiorca nie ma ubezpieczenia, które chroni go przed takimi zdarzeniami, usunięcie graffiti wpływa również na jego kondycję finansową, ponie-waż musi pokryć koszty z własnej kieszeni – podkre-śla Agnieszka Jagodzińska, Dyrektor oddziału w szczecinie concordia ubezpieczenia.

Od folii po stróżatam gdzie jest problem, pojawiają się i jego

rozwiązania. na rynku dostępne są liczne prepa-raty i folie zabezpieczające przed niechcianą gra-fiką. niestety, nie chronią one całkowicie, pozwa-lają jedynie zminimalizować koszty ewentualnego czyszczenia, które w przypadku niezabezpieczo-nej powierzchni są nawet 3-krotnie wyższe. Po-krycie ściany bezbarwną powłoką to koszt rzędu 25–50 zł/mkw. niektóre firmy idą dalej – zatrud-niają stróża lub inwestują w monitoring. Problem jednak w tym, że to nie zniechęca „artystów” do upublicznienia swojego talentu. niektórych na-wet to prowokuje. Ponadto wiele małych firm nie może sobie pozwolić na wydatek związany z ochroną czy monitoringiem.

Ubezpieczenie ryzyka graffitiDla wielu przedsiębiorców problem jest

bardzo uciążliwy, dlatego obok dozoru czy

Restauracje, hotele czy salony kosmetyczne to miejsca, gdzie schludny wygląd i czyste elewacje są szczególnie ważne. Zniszczenia, np. niechciane malunki na elewacji, muszą być szybko i sprawnie usuwane. To może być duży koszt dla wielu firm.

Policja łapie tylko co trzeciego sprawcę

W 2014 r. średnie zagrożenie przestępstwami uszkodzenia mienia w Polsce, w przeliczeniu na 100 tysięcy mieszkańców, wyniosło 123. Wskaź-nik zagrożenia niechcianym graffiti jest nawet wyższy, bo 182 aktów zniszczenia na 100 tys. mieszkańców. Według danych MsWia, udaje się schwytać zaledwie 30 proc. wandali. W 2014 r. policja odnotowała 47 236 przestępstw uszko-dzenia mienia, co oznacza, że ponad 30 tys. takich zdarzeń pozostało bez wykrycia sprawców, zatem i bez możliwości uzyskania od nich pokrycia strat. Do liczby przypadków uszkodzenia cudzej rzeczy, które stanowią przestępstwo w rozumieniu ko-deksu karnego, należy doliczyć uszkodzenia mie-nia sklasyfikowane jako wykroczenia (ze względu na wartość strat do wysokości 1/4 minimalnego wynagrodzenia). W roku 2014 ujawniono ich prawie 50 tys. W stosunku do roku 2013, liczba przypadków uszkodzenia mienia, które zostały uznane za wykroczenia, wzrosła o 1/3. niestety, nawet te „drobne” zniszczenia, których znacząca część wiąże się właśnie z graffiti, są bardzo kłopo-tliwe. Wiele z takich aktów wandalizmu dotyczyło lokali firmowych. Zresztą było ich prawdopodob-nie znacznie więcej niż podają oficjalne statystyki, gdyż ze względu na niską wykrywalność właścicie-le zniszczonego mienia nie zawsze je zgłaszają.

Page 9: Nowa Klasa E - swiatbiznesu.comswiatbiznesu.com/swiatbiznesu/sb_4_5_2016.pdf6 kwiecień–maj 2016 7 Przemysław Milczarek: Staramy się pozyskiwać także pracowników, którzy obecnie

kwiecień–maj 201616 17

- Uruchomiliśmy regularne połączenie, ob-sługiwane kilka razy dziennie komfortowymi, klimatyzowanymi busami marki Mercedes Sprinter – informuje Henryk Leszczyński, Prezes Zarządu spółki. – To te same pojazdy, które nasi pasażerowie znają już z połączeń na berlińskie lotniska Tegel i Schönefeld.

Połączenie z Berlinem było uruchomio-ne niespełna trzy lata temu. Pks szczecin zainwestował w fabrycznie nowe pojazdy. Przewoźnik przyjął założenie, że busy na berlińskiej linii nie powinny mieć więcej niż trzy lata. W najbliższych miesiącach rozpocz-nie się więc ich sukcesywna wymiana, dzięki czemu kolejne nowe mercedesy będą wo-zić pasażerów zarówno do Berlina, jak i do Goleniowa.

- Mamy stale odnawianą flotę pojazdów i doświadczoną kadrę kierowców. Pasaże-rowie na wszystkich liniach, nie tylko tych umożliwiających dotarcie na lotniska, stają się coraz bardziej wymagający, a my wychodzimy naprzeciw ich potrzebom – zapewnia Prezes Henryk Leszczyński.

jak się okazuje, o połączenie szczeci-na z Portem Lotniczym szczecin Goleniów im. nsZZ solidarność zabiegali właśnie pasażerowie. takie sygnały od kilku mie-sięcy kierowali zarówno bezpośrednio do spółki, jak i do kierowców, z którymi re-gularnie podróżują na berlińskie lotniska tegel i schönefeld. Wielu mieszkańców wyszukując atrakcyjne loty wybiera port tegel lub schönefeld, a korzystając z co-raz bogatszej oferty rozlicznych linii lotni-czych powraca na goleniowskie lotnisko. Bywa też odwrotnie – odloty odbywają się z Goleniowa, ale mieszkańcy naszego regio-nu powracają na lotniska w stolicy niemiec.

niezależnie jednak od wybranego kierun-ku podróży i lotniska pasażerowie chcą, by w dotarciu na lotnisko i powrocie do szczeci-

Goleniowski odlot z Pks szczecinPort Lotniczy Szczecin Goleniów to nowy punkt w siatce połączeń PKS Szczecin Sp. z o.o. Firma z ponad siedemdziesięcioletnią tradycją uruchomiła właśnie regularne połączenia, dzięki czemu rosnąca od lat atrakcyjność podszczecińskiego lotniska powinna jeszcze bardziej się zwiększyć. Takie było życzenie pasażerów, w których głosy przewoźnik zawsze się uważnie wsłuchuje.

na korzystać z usług tego samego, sprawdzone-go przewoźnika. a Pks szczecin, który na berliń-skie linie wszedł przebojem niespełna trzy lata temu, szybko zdobył grono wiernych klientów, które stale się powiększa. Doceniają komfort, poziom obsługi i niskie ceny.

- Jako jedyni jeździmy codziennie, regular-nie, zarówno na lotnisko Tegel, jak i Schönefeld – przypomina Prezes Henryk Leszczyński. - Je-steśmy też elastyczni – w przypadku zaintereso-wania danym kursem większej liczby pasażerów zamiast busa kierujemy na trasę komfortowy autokar, którym może podróżować nawet ponad 50 osób. I takie same zasady będą nam przyświe-cać na linii Szczecin-Goleniów. Jeśli naszych pasa-żerów będą czekać jakiekolwiek zmiany, to tylko na lepsze.

Pasażerowie udający się do Portu Lotniczego szczecin Goleniów będą mogli do komforto-wych pojazdów z logo Pks szczecin wsiąść na Dworcu autobusowym przy pl. tobruckim, ale także w centrum szczecina – w al. Wyzwolenia przed siedzibą Lot oraz w Dąbiu.

Bilety na kursy do Goleniowa można zakupić on-line za pośrednictwem strony internetowej pks.szczecin.pl, bezpośrednio u kierowców przed odjazdem oraz tradycyjnie w kasach na szczecińskim Dworcu autobusowym przy pl. tobruckim 1. rezerwacji miejsc można doko-nywać (podobnie jak to ma miejsce na linii ber-lińskiej) także telefonicznie pod nr 515 665 900.

takie kanały dystrybucji od lat się spraw-dzają, zarówno na trasach lokalnych, między-miastowych, jak i międzynarodowych, zatem firma na pewno nie zamierza z nich rezygnować.

równolegle trwają prace nad aplikacją mo-bilną oraz przebudową strony internetowej, by ułatwić pasażerom dotarcie do informa-cji o obsługiwanych trasach, cenach biletów i przede wszystkim jeszcze bardziej – o ile to możliwe – uprościć zakup biletów on-line.

- Ale to nie wszystko. Wiele biur podróży czy operatorów turystycznych oferuje wycieczki i wyjazdy, które zaczynają się właśnie na pod-szczecińskim lub berlińskim lotnisku - podkreśla Prezes Henryk Leszczyński. - Oprócz regular-nych lotów coraz większym zainteresowaniem cieszą się także loty czarterowe. Dlatego po raz kolejny wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom klientów.

Bilety na busy Pks szczecin będzie moż-na zatem nabyć także przy okazji zakupu wy-cieczki w kilkudziesięciu biurach podróży i u turystycznych agentów. Dzięki temu klient będzie otrzymywał pełen pakiet, nie będzie się już musiał martwić o transport na lotnisko, co w przedwyjazdowej gorączce wielu osób z pewnością doceni.

W przypadku zorganizowanej grupy pasa-żerów zainteresowanych dojazdem na gole-niowskie lotnisko możliwy jest także kurs poza rozkładem, w ramach tzw. transferów indywi-dualnych. takie usługi Pks szczecin świadczy z powodzeniem od lat nie tylko na berlińskie lotniska, ale również do wielu europejskich portów. nic zatem nie stoi na przeszkodzie, by klimatyzowany pojazd odebrał pasażerów z wcześniej umówionego adresu i o określonej godzinie dowiózł na konkretny lot. W dowol-nym dniu, o dowolnej porze.

Przedsiębiorstwo Komunikacji Samochodowej w Szczecinie Sp. z o.o.ul. Heyki 4, 70-631 Szczecintel.: +48 / 91 46 23 873, fax: +48 / 91 46 23 408e-mail: [email protected], www.pks.szczecin.pl

o bezpieczeństwo mieszkańców po obu stronach granicy - strażaków, ratowników, policjantów i wojska.

- Targi prezentują nie tylko gospodarkę naszego regionu, ale też eksponują różnorodność kulturową oraz pozwalają spędzić przyjemnie czas. Inkontakt jest wydarzeniem budującym kontakty gospodarcze i międzyludzkie po obu stronach Odry - mówi Sieg-mund Bäsler, przewodniczący stowarzyszenia Przedsiębiorców uckermark e.V.

Handel w atmosferze festynuNiemieccy i polscy wystawcy poznali już inkon-

takt jako świetne miejsce do sprzedaży swoich produktów i usług oraz okazję do tego, aby dać się poznać klientom zza zachodniej granicy. targi promowane pod hasłem „Pokaz osiągnięć ucker-mark” skierowane są bowiem nie tylko do firm, ale też w dużej mierze do indywidualnych odwie-dzających. W ubiegłym roku było ich 5 tysięcy. W tym organizatorzy spodziewają się co najmniej takiej samej liczby gości. nic dziwnego - wyda-rzenie co roku odbywa się w atmosferze festynu, którego częścią jest bogaty program kulturalny oraz występy i prezentacje na trzech scenach, a także pokazy łodzi na wodzie. na dzieci cze-kać będzie wydzielony plac zabaw, a widok z lotu ptaka na cała imprezę umożliwi gondola dźwigu. to wszystko sprawia, że inkontakt to do-bry pomysł na spędzenie pierwszego czerwcowe-go weekendu.

W pierwszy weekend czerwca w teatrze Miejskim w schwedt, w jego otoczeniu oraz w pobliskim Parku Hugenotów i przy nadrzecz-nej promenadzie swoją ofertę zaprezentu-je ok. 250 wystawców. Dla przedsiębiorców z Polski będzie to świetna okazja do bezpo-średniego poznania biznesu z przygranicz-nego powiatu uckermark zamieszkanego przez 121 tys. osób. na 12. edycji targów nie zabraknie najważniejszych firm tego branden-burskiego regionu z rafinerią Pck w schwedt na czele. oprócz sektora produkcyjnego licz-nie reprezentowany będzie handel, rzemio-sło, usługi, zdrowie i wellness, gastronomia i turystyka oraz banki i ubezpieczenia, a tak-że sektor edukacyjny. ofertę wystawienniczą uzupełni branża rolna i leśna. Wystawcy tra-

Targi Inkontakt: znajdź niemieckich partnerów biznesowychNawiążcie nowe kontakty biznesowe i poznajcie nasz region - tak do udziału w jednej z największych imprez targowych w okolicach Szczecina, czerwcowego Inkontakt w Schwedt nad Odrą, zachęcają zachodniopomorskich przedsiębiorców jej organizatorzy. W ubiegłym roku z tej propozycji skorzystało prawie 30 polskich firm.

dycyjnie pochodzić będą w głównej mierze z uckermark, w tym z największych miejscowo-ści, czyli, oprócz schwedt - z Prenzlau, siedziby powiatu, ale też z angermünde i templin.

Tu granica nie dzielitargi organizuje Związek Przedsiębiorców po-

wiatu uckermark. skupia on ok. 220 członków, któ-rych interesy reprezentuje wobec samorządów i administracji, a także oferuje im forum wymiany poglądów na tematy gospodarczo-polityczne. Związek podkreśla rolę budowania porozumie-nia z polskimi sąsiadami i rozwój całego regionu odry, czego przejawem jest transgraniczny cha-rakter inkontakt. W imprezie co roku biorą udział samorządy z niemiec i Polski oraz wiele instytucji i agencji wspierających biznes i rozwój społeczny w Brandenburgii. jednym z tegorocznym part-nerem targów jest Województwo Zachodniopo-morskie. Wspólnych, niemiecko-polskich intere-sów dotyczy też temat przewodni tegorocznych targów, czyli zapobieganie klęskom żywiołowym w regionie nadodrzańskim. nie zabraknie więc pokazów służb dbających w takich sytuacjach

www.uv-uckermark.de/pl/inkontakttel. +49 3332 43 34 64 e-mail: info(at)uv-uckermark.deKontakt w języku polskim: [email protected]

Podczas Inkontakt Teatr Miejski i jego okolice w Schwedt zmieniają się w tereny wystawiennicze i rekreacyjne odwiedzane przez tysiące gości.

Informacje i zgłoszenia po polsku• Informacje o targach Inkontakt w języku polskim można

znaleźć na stronie uv-uckermark.de/pl/inkontakt

• Tam również można znaleźć formularz zgłoszeniowy na targi w języku polskim

• Pytania w języku polskim dotyczące udziału w Inkontakt można

przesyłać na adres: [email protected]

Page 10: Nowa Klasa E - swiatbiznesu.comswiatbiznesu.com/swiatbiznesu/sb_4_5_2016.pdf6 kwiecień–maj 2016 7 Przemysław Milczarek: Staramy się pozyskiwać także pracowników, którzy obecnie

kwiecień–maj 201618 19

Do dyspozycji miał ok.6 hektarów terenu w Policach przygotowanych z myślą o 250 po-jazdach i kilkadziesiąt używanych autobusów z Miejskiego Zakładu komunikacyjnego w szczecinie. Wspólnikami spółki od początku do dziś są Gmina Miasto szczecin i Gmina Po-lice.

- Komunikacja miejska nigdy i nigdzie nie będzie dla gmin dochodowa, trzeba mieć tego świadomość – Kazimierz Trzciński, który od niemal 20 lat, zaledwie z kilkuletnią przerwą, stoi na czele spółki. - Ale obejmując funkcję prezesa zarządu SPPK Sp. z o.o., przyjąłem wy-zwanie. Podstawowy cel, jaki mi przyświecał, to sprawić, by dopłaty do miejskiego transportu, przynajmniej w Policach, były jak najniższe. Bo chodzi o pieniądze nie tylko pasażerów, ale nas wszystkich, podatników.

Podstawowe działania zarządu spółki sku-piły się na ograniczeniu kosztów działalności. W 1997 r. nowo powstała spółka miała nie-mal 60 tys. zł straty, którą trzeba było pokryć z budżetów obu gmin. W roku 2015 spółka osiągnęła ponad 2,3 mln zł zysku. Zreduko-wano poważnie koszty. Zatrudnienie tylko w zapleczu technicznym z niemal 90 osób, czyli 1,42 osób na autobus spadło do ok. 30 osób, czyli do ok. 0,5 etatu na pojazd.

- Od początku naszym priorytetem była od-nowa taboru. Wyszliśmy z założenia, że nowszy i bardziej przyjazny pasażerom tabor będzie ge-nerował niższe koszty – zdradza tajniki funkcjo-nowania firmy komunikacyjnej prezes trzciń-ski. - W miarę możliwości i posiadanych środków co roku staramy się konsekwentnie odnawiać flotę pojazdów.

Dwie dekady na plusiePrawie 20 lat temu Kazimierz Trzciński wygrał konkurs i stanął na czele Szczecińsko-Polickiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego, pierwszej w Szczecinie i regionie spółki, która miała świadczyć przewozy w komunikacji miejskiej.

Szczecińsko-Polickie PrzedsiębiorstwoKomunikacyjne Sp. z o.o.ul. Fabryczna 2172-010 Policetel. 91 42 01 550fax 91 42 01 570mail: [email protected]

już w 1998 r. sPPk kupiło pierwsze ni-skopodłogowe autobusy, obsługujące linie pomiędzy Policami a szczecinem. W szczeciń-skich zajezdniach wozy tego typu pojawiły się dopiero kilka lat później. a przecież - powtórz-my - systematyczna odnowa taboru to nie tyl-ko poprawa komfortu jazdy dla pasażerów, ale także działanie, które pozwala obniżać koszty funkcjonowania spółki.

- Tzw. gotowość techniczna w 1997 r. wyno-siła u nas niewiele ponad 80 proc. Obecnie jest to ponad 90 proc. Dodajmy, że w tym czasie średni roczny przebieg autobusów także wzrósł o ok. 10 proc. - tłumaczy prezes trzciński.

niewątpliwie dużym wsparciem dla spół-ki okazały się fundusze unii europejskiej, z których Zarząd sPPk od lat umiejętnie i konsekwentnie korzysta. tylko w ostatnich miesiącach 2015 r. Zarząd Województwa Za-chodniopomorskiego częściowo zrefundował sPPk zakup 9 klimatyzowanych i niskopodło-gowych autobusów, które spółka wcześniej zakupiła z wypracowanych, własnych środków. to nie pierwsze wsparcie tego typu.

- Dzięki unijnym projektom, w których stara-my się zawsze uczestniczyć, jeśli tylko stwarzają szansę na uzyskanie dofinansowania na zakup taboru do obsługi transportu miejskiego, udało nam się już wprowadzić do eksploatacji ponad dwadzieścia nowoczesnych autobusów – przy-pomina kazimierz trzciński. - Ale nawet wte-dy, gdy nie ma szans na wsparcie funduszami z zewnątrz, staramy się odnawiać tabor z wypra-cowanych przez spółkę środków. Dzięki temu w spółce nie ma już ani jednego pojazdu, który był na jej stanie w chwili powstania sPPk w 1997 r. to z kolei pozwala na inne działania,

także korzystnie wpływające na finanse sPPk. W polickiej zajezdni powstała pierwsza w re-gionie nowoczesna myjnia automatyczna, z której oprócz żółto-zielonych autobusów w barwach sPPk, korzystać mogą autobusy, autokary i ciężarówki innych firm przewo-zowych. nawierzchnia placu manewrowego została odnowiona, budynek administracyjny ocieplony, a pomieszczenia socjalne, z całym podstawowym zapleczem, ale także z salą do… gry w bilarda w niczym nie przypominają zajezdni autobusowej sprzed 20 lat.

- Inwestycje pozwalają na oszczędności. Dzięki temu możemy sobie pozwolić na pakiet socjalny, cykliczne turnieje sportowe, które integrują załogę czy imprezy korporacyjne, w których nasi pracow-nicy uczestniczą od lat – wyjaśnia prezes sPPk.

- Dla Spółki bardzo ważnym jest, by czuła zainteresowanie i troskę ze strony jej właścicie-li – mówi prezes trzciński. - Mamy to szczęście, że nasza praca odbywa się właśnie w takich warunkach. Szczególnie cenimy sobie wsparcie właściciela większościowego, Gminy Police i bur-mistrza Władysława Diakuna.

W Gminie Police „czują bluesa”, jeśli cho-dzi o funkcjonowanie spółki komunikacyjnej. Mają świadomość, że działalność użyteczności publicznej nie jest klasycznym działaniem biz-nesowym i że kierowanie takim przedsiębior-stwem nie odbywa się według ścisłych reguł rynkowych. Właśnie to wyczucie i świadomość roli firmy sprawia, że sPPk zawsze może liczyć na wsparcie i pomoc ze strony większościowe-go udziałowca - Gminy Police.

Dodajmy jeszcze na zakończenie, że sPPk rozpoczyna przygotowania do obchodów 20-lecia istnienia, które minie 1 lutego 2017 r.

W zakładzie przy ul. Zeusa 1 produkowane są panele nadłóżkowe z wbudowanymi punktami po-boru gazów medycznych (tlen powietrze, próżnia), kolumny do sal operacyjnych i oddziałów intensyw-nej opieki medycznej oioM, (to instalowane pod sufitem obrotowe ramiona z półkami, na których można postawić np. monitory pracy serca.), mosty medyczne, dozowniki tlenowe i ssaki medyczne. Wchodzą one w skład kompletnych instalacji do dystrybucji gazów medycznych w skali całych szpi-tali. Zasilają je kompresory, a tlen i powietrze do-starczają kilometry rur.

urządzenia produkowane przez podszczecińską firmę służą do leczenia, a nierzadko do ratowania życia. Muszą być więc niezawodne i bezpieczne dla pacjentów. nic więc dziwnego, że znajdują się w re-jestrze urzędu rejestracji Produktów Leczniczych i Wyrobów Medycznych, a ich wytwórca ma wdro-żony system zarzadzania jakością en iso 9001 oraz system zarzadzania jakością dla wyrobów medycz-nych en iso 13485, co roku jest audytowany przez jednostkę nadzorującą.

Firma, dzięki wieloletniemu doświadczeniu i regularnie weryfikowanym uprawnieniom, zajmu-je się też projektowaniem oraz atestacją instalacji gazów medycznych w szpitalach.

awaMed Medizintechnik: szpitalny know-howZałożony 14 lat temu AwaMed Medizintechnik wyposaża w instalacje gazów medycznych i sprzęt setki szpitali w całej Polsce. Niedawno firma przeniosła się do nowo wybudowanej siedziby w Mierzynie i planuje rozszerzenie asortymentu produkcji.

Szpitalna mapa PolskiawaMed Medizintechnik to jedna z zaledwie kil-

ku firm w Polsce, które zajmują się kompleksowym wyposażaniem placówek medycznych w instalacje gazów medycznych. na przestrzeni 14 lat działal-ności może pochwalić się już ok. 300 realizacjami w szpitalach oraz w niepublicznych zakładach opieki zdrowotnej w całej Polsce. Firma wyposa-żała m.in. szpitale w Brodnicy, Warszawie, oleśnie i Wrocławiu.

- Nasze panele nadłóżkowe montowaliśmy w prywatnym Szpitalu św. Elżbiety w Warszawie. Dzięki temu, że nagrywane są tam popularne seriale, można je zobaczyć w telewizji w porach najlepszej oglądalności - śmieje się Arkadiusz Warzyński, za-łożyciel i dyrektor firmy.

awaMed Medizintechnik ma też na koncie realizacje na Pomorzu Zachodnim. to m.in. wy-posażenie bloku operacyjnego szpitala MsWia w szczecinie, wykonanie instalacji gazów medycz-nych w szpitalu w Zdunowie, w szpitalu onkolo-gicznym na strzałowskiej oraz duża inwestycja w szpitalu w koszalinie.

awaMed Medizintechnik dostarcza ponadto sprzęt firmom wyposażających szpitale na terenie niemiec i austrii.

Pionierzy na rynkuatutem awaMed Medizintechnik jest doświad-

czenie i know-how wykorzystywane już na etapie projektowania instalacji - od zasilania, przez oruro-wanie aż po punkty odbioru gazów w salach szpi-talnych. Wiedzę na temat przygotowywania pro-jektów i produkcji arkadiusz Warzyński, absolwent Wydziału Mechanicznego Politechniki Wrocław-skiej, zdobył pracując przez 11 lat w firmie o podob-nym profilu w austrii. Gdy przyjechał na początku 2002 r. do szczecina, zauważył, że szpitale są tu w opłakanym stanie: - Wiedziałem, że to musi się w nadchodzących latach zmienić. Zdecydowałem się więc wejść w tę branżę. Zacząłem od serwiso-wania urządzeń, potem dostarczałem elementy, a później - całe instalacje.

Dzięki znajomości rynku zagranicznego awa-Med Medizintechnik od zawsze był pionierem w swojej branży w Polsce. obecnie podszczeciński producent ma np. w ofercie najcieńszy na rynku nadłóżkowy panel medyczny w kraju. to urządzenie powstało na podstawie własnego projektu.

Nowe produkty, nowi ludzieawaMed Medizintechnik funkcjonował przez

13 lat przy ul. santockiej w szczecinie. rozwój firmy pociągnął jednak za sobą konieczność zmiany sie-dziby. W październiku ubiegłego roku przeniosła się ona do nowej, zbudowanej specjalnie na potrzeby procesu produkcyjnego, hali w Mierzynie. Przepro-wadzka oznacza większy komfort pracy i stwarza warunki do dalszego rozszerzenia produkcji.

- Chcemy zwiększyć liczbę typów i rodzajów paneli medycznych. Zwiększymy też asortyment produktów o łóżka i meble medyczne oraz osprzęt i aparaturę z nimi związane - zapowiada dyrektor awaMed Me-dizintechnik i ocenia, że firma zatrudniająca niecałe 30 osób zwiększy wkrótce zatrudnienie do 40 pra-cowników.

AwaMed Medizintechnikul. Zeusa 1, 72-006 Mierzyntel. 91 487 68 49www.awamed.pl

AwaMed Medizintechnik produkuje m.in. mosty medyczne (na zdjęciu w kolorze pomarańczowym) z punktami poboru gazów medycznych, gniazdkami elektrycznymi, przyciskami alarmowymi dla pacjentów i oświetleniem.

Nowa siedziba AwaMed Medizintechnik w Mierzynie

Page 11: Nowa Klasa E - swiatbiznesu.comswiatbiznesu.com/swiatbiznesu/sb_4_5_2016.pdf6 kwiecień–maj 2016 7 Przemysław Milczarek: Staramy się pozyskiwać także pracowników, którzy obecnie

kwiecień–maj 201620 21

Od stycznia jest Pan Prezesem Zarządu Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Szczeci-nie. Jakie wrażenia o firmie ma Pan po tych kilku miesiącach?

Bardzo pozytywne. charakter działalno-ści ZWik był mi znany. nie spodziewałem się jednak, że stosowane technologie i procesy produkcyjne są tak nowoczesne. Prowadzenie tak zaawansowanej technicznie działalności wymaga świetnie przygotowanych pracowni-ków. ZWik zatrudnia takich fachowców. stąd mój optymizm.

O ZWiK mówi się najczęściej w związku z opłatami za wodę i ścieki. Jakie będą ceny tych usług w najbliższym czasie?

od maja 2016 r. do końca kwietnia przy-szłego roku stawki opłat nie zmienią się i będą utrzymane na dotychczasowym poziomie. ZWik złożył taką propozycję we wniosku ta-ryfowym, który został zweryfikowany przez Prezydenta szczecina, a następnie przyjęty uchwałą rady Miasta. Przepisy prawa stano-wią, że podstawą wyliczenia proponowanych cen są niezbędne przychody, gwarantujące pokrycie kosztów przedsiębiorstwa i w kon-sekwencji zapewnienie ciągłości dostaw od-powiedniej jakości wody oraz niezawodne odprowadzanie i oczyszczanie ścieków. Po przeanalizowaniu sytuacji firmy Zarząd ZWik zaproponował utrzymanie obowiązujących stawek opłat.

Co takiego się stało, że podwyżek nie bę-dzie?

Złożyło się na to szereg czynników. Przede wszystkim inwestycje wykonywane w po-przednich latach. Dzięki nim mogliśmy wy-dłużyć okres amortyzacji sieci wodociągowo--kanalizacyjnej do 50 lat. to istotne działanie, bo ze względu na ogromną wartość obiektów amortyzacja nadal stanowi około 30 proc. kosztów spółki. Dzięki coraz nowocześniej-szym rozwiązaniom technicznym ograniczone zostały straty wody.

Ponadto ZWik produkuje energię elek-tryczną z odnawialnych źródeł energii, którą zużywa na własne potrzeby. około 20 proc. zapotrzebowania na energię pokrywamy z własnych źródeł. to pozwala nam redukować koszty działalności.

ZWiK inwestuje w nowoczesnośćWaldemar Gill, Prezes Zarządu, Dyrektor Generalny Zakładu Wodociągów i Kanalizacji Sp. z o.o. w Szczecinie, o nowoczesnych technologiach, kadrze fachowców i ambitnych planach

racjonalizujemy też gospodarowanie nieru-chomościami i pozbywamy się zbędnych obiektów.

Czy w kolejnych latach stawki opłat zostaną utrzymane?

jeżeli nie zmienią się czynniki wpływające na wzrost kosztów, np. ceny energii, prognozujemy, że w latach 2017/2018 stawki opłat również nie powinny ulec zmianie. W tym celu kontynuować będziemy wymienione działania służące racjonali-zacji kosztów. Dążyć będziemy też do zwiększania wpływów z usług dodatkowych. ZWik zajmuje się nie tylko dostarczaniem wody i odbiorem ście-ków. Świadczymy szereg innych usług, które dają możliwość dodatkowych wpływów.

Wspomniał Pan wcześniej o inwestycjach Spółki. Inwestycje te realizowane były przy wsparciu środków Unii Europejskiej. ZWiK bę-dzie aplikował o dalsze wsparcie?

spółka przygotowuje się do rozpoczęcia kolej-nego dużego programu inwestycyjnego wspie-ranego środkami unii europejskiej pod nazwą „czysta odra w szczecinie”. Złożyliśmy wniosek aplikacyjny. ocena formalna wniosku wypadła po-zytywnie. czekamy na rozstrzygnięcie końcowe. Wartość prac to ponad 148 mln zł. Projekt obej-muje realizację przeszło 20 zadań. Zdecydowa-na większość z nich to będą roboty budowlane. W przypadku gospodarki sanitarnej najpoważ-niejsze inwestycje to m.in. budowa kanalizacji na osiedlach Wielgowo-sławociesze, Płonia, Żele-chowa. Dużymi zadaniami będą także moderniza-cja oczyszczalni w Zdrojach i pompowni ścieków „Górny Brzeg” i „Białowieska”. Wśród inwestycji wodociągowych do znaczących należy zaliczyć

modernizację magistralnej „Miedwianki” i budo-wa systemu zarządzania siecią wodociągową.

Co z inwestycjami w odnawialne źródła energii?

Będą kontynuowane. jednym z zadań progra-mu, o którym wspomniałem, będzie montaż tur-biny prądotwórczej w Zakładzie Produkcji Wody „Pomorzany”. to bardzo interesujący projekt. W jego przypadku energię pozyskiwać będziemy z przepływu wody wynikającego z różnicy pozio-mów między jeziorem Miedwie a ujęciem wod-nym Pomorzany. Planujemy też montaż turbiny w jednym z kolektorów ściekowych. nie rezygnu-jemy z farm fotowoltaicznych. W planach jest realizacja dwóch farm. jedna powstanie w Pilcho-wie, druga na Pomorzanach.

ZWiK od lat angażuje się w działania kul-turalne i sportowe. Dlaczego? To tylko PR i próba budowania wizerunku czy rzeczywista chęć działania na rzecz mieszkańców?

każda z tych rzeczy. nie widzę nic zdrożnego w tym, że chcemy zaistnieć w przestrzeni publicz-nej. jesteśmy dużą firmą. odważnie sięgamy po środki zewnętrzne na wprowadzanie nowocze-snych technologii i rozwiązań inżynierskich służą-cych poprawie jakości życia mieszkańców. Dostar-czamy im zdrową i czystą wodę najwyższej jakości. aktywnie działamy na rzecz ochrony środowiska. Mamy prawo o tym informować. jednocześnie jesteśmy przedsiębiorstwem komunalnym i czu-jemy potrzebę wspierania działań, które służą szczecinianom. stąd nasza obecność podczas wie-lu wydarzeń odbywających się w mieście.

Dziękujemy za rozmowę.

BADANIA WODY

Polecamy usługi naszego certyfikowanego laboratorium

WODOMIERZE

Polecamy nasz sklep i usługi

mobilnych warsztatów

PRZYŁĄCZA

Polecamy usługi naszych instalatorów

POMPY

Polecamy usługi naszych mechaników

Działamy w rytmie płynącej wody

Codzienne dostarczanie wody tysiącom mieszkańców Szczecina wymaga specjalistycznej wiedzy i odpowiedniego wyposażenia. Nasze doświadczenie pozwala nam wykonywać wiele usług dodatkowych.

Polecamy zwłaszczausługi w zakresie:

sprzedaży, legalizacjii wymiany wodomierzy,

wykonywania laboratoryjnych badań jakości wody,

realizacji przyłączywodociągowych i kanalizacyjnych,

autoryzowanego serwisu pomp.

Page 12: Nowa Klasa E - swiatbiznesu.comswiatbiznesu.com/swiatbiznesu/sb_4_5_2016.pdf6 kwiecień–maj 2016 7 Przemysław Milczarek: Staramy się pozyskiwać także pracowników, którzy obecnie

kwiecień–maj 201622 23

Fundusz oferuje dofinansowanie w wy-sokości do 75% kosztów. skorzystają z niego jednostki samorządu terytorialnego i jednostki sektora finansów publicznych, które opraco-wały listę miejsc występowania barszczu na ich terenie. Przy wsparciu WFoŚiGW w szczecinie będzie można sfinansować m.in. koszty usług związanych z usuwaniem rośliny, zakup środ-ków chemicznych i ubrań ochronnych, a także koszty informowania mieszkańców o akcjach li-kwidacji barszczu. co ważne – beneficjent zobo-wiązuje się do prowadzenia prac przy usuwaniu rośliny przez co najmniej 2 lata.

na terenie naszego regionu jest 276 ha gruntów, na których zaobserwowano barszcz sosnowskiego. Dla porównania: to powierzchnia ponad 680 pełnowymiarowych boisk piłkarskich.

300 tys. zł na usuwanie barszczu sosnowskiego

Uciążliwy, trudny do zwalczania i niebezpieczny dla zdrowia. Taki jest barszcz Sosnowskiego. 300 tys. zł na usuwanie rośliny na terenie naszego regionu przeznaczy w tym roku Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Wnioski można składać do biur w Szczecinie i Koszalinie. Barszcz Sosnowskiego

• roślina dwuletnia z rodziny selerowatych,• Pochodzi z kaukazu,• osiąga nawet do 5 metrów wysokości,• Ma zieloną łodygę o średnicy 5-10

centymetrów, w dolnej części pokrytą fioletowymi plamkami,

• Liście mogą mieć do 3 metrów długości,• Białe kwiaty są zebrane

w tak zwane baldachy.• roślina bardzo łatwo się rozprzestrzenia –

jeden egzemplarz może wytworzyć nawet 40 tysięcy nasion.

• kwitnie od połowy czerwca do końca lipca, a nasiona dojrzewają i osypują się od końca sierpnia do października.

• Furanokumaryny, występujące w barszczu, pod wpływem światła słonecznego wiążą się z Dna komórek skóry

i dochodzi do poparzeń ii i iii stopnia. • nie trzeba dotykać rośliny, żeby się

poparzyć. Do oparzenia może dojść także poprzez kontakt skóry

z olejkami eterycznymi, wydzielanymi przez barszcz w ciepłe dni.

• Pierwsze objawy pojawiają się od 30 minut do 2 godzin od kontaktu z rośliną.

• Zmianom skórnym mogą towarzyszyć: podrażnienie dróg oddechowych, nudności, wymioty, bóle głowy oraz zapalenie spojówek.

Warto dodać, że w latach 2014-2015 WFoŚiGW w szczecinie przeznaczył na usu-wanie rośliny łącznie 800 tys. zł. szczegóły te-gorocznego naboru - na stronie internetowej www.wfos.szczecin.pl w zakładce Barszcz so-snowskiego.

Powiaty: choszczeński, goleniowski, białogardz-ki, kołobrzeski, drawski i szczecinecki – to tylko niektóre miejsca występowania rośliny w woje-wództwie zachodniopomorskim. Znajdziemy ją także w szczecinie - na przykład w Dolinie sied-miu Młynów na terenie Lasu arkońskiego.

Barszcz Sosnowskiego – dlaczego groźny?

Goleniów ma niespełna 23 tysiące mieszkań-ców i dość specyficzne problemy komunikacyj-ne, wynikające z wielkości miasta. jest za mały, by rozwijać tu gęstą sieć połączeń miejskich autobusów, ale na tyle duży, by jazda samocho-dem osobowym, a zwłaszcza znalezienie wol-nego miejsca do parkowania, było problemem. remonty ulic, rozbudowa układu drogowego miasta i budowa parkingów nie rozwiązały pro-blemu; dobre ulice zachęcają do jazdy samo-chodem, tłok na drogach rośnie.

- Od kilku lat widzimy potrzebę budowy w mieście dróg dla rowerów – mówi Robert Kru-powicz, burmistrz Goleniowa. - Domagają się ich mieszkańcy, bo chcą nie tylko latem pojechać na przejażdżkę, ale coraz chętniej korzystają z rowe-ru jako ze środka transportu. Dojeżdżają rowerami do pracy, na zakupy, do szkół. Doszliśmy do wnio-sku, że rower w mieście wielkości Goleniowa jest rozsądną alternatywą dla samochodu. Jeśli dojazd samochodem do pracy zajmuje 5-10 minut, a rowe-rem 10-15 – to różnica jest żadna. A do przesiadki z samochodu na rower mogą zachęcić ścieżki rowe-rowe, gwarantujące rowerzystom bezpieczeństwo.

Drogi rowerowe przez wiele lat traktowano jako zbytek i fanaberię. Powstawały tam, gdzie do ich budowy zmuszały unijne przepisy, obli-gujące do budowy dróg rowerowych wzdłuż traktów samochodowych. tylko z tego powodu pięć lat temu powstała trzykilometrowa droga rowerowa wzdłuż tzw. obwodnicy wschodniej Goleniowa, prowadząc znikąd donikąd, w do-datku bezsensownie urywając się na pół kilo-metra przed północnym końcem obwodnicy. również dlatego zbudowano ścieżkę rowe-rową wokół ronda przy goleniowskim szpita-lu; ona też oczywiście nic z niczym nie łączyła, można było jeździć nią wyłącznie po rondzie,

Goleniów stawia na rowerGmina Goleniów właśnie rozpisała kilka przetargów na budowę ścieżek rowerowych w mieście i okolicy. Za rok miasto będzie mieć podstawową sieć bezpiecznych dróg dla rowerzystów. Władze gminy chcą zachęcić do pozostawienia samochodów przed domami.

za to bez końca. obie inwestycje lokalna prasa bezlitośnie obśmiała.

trzy lata temu budowa dróg dla rowerów stała się w Goleniowie priorytetem. Początkiem była budowa asfaltowej, dwukilometrowej ścież-ki rowerowej do Goleniowskiego Parku Przemy-słowego. Wydzielony pas asfaltu o szerokości 2 m, z nowoczesnym oświetleniem, natych-miast zyskał akceptację rowerzystów, ale też biegaczy i amatorów jazdy na rolkach. Błyska-wicznie zrobiło się tam tłoczno, a wielu gole-niowian pracujących w parku przemysłowym zaczęło do pracy jeździć rowerami. Gotowe są już plany przedłużenia tej ścieżki rowerowej w kierunku Lubczyny – kąpieliska i portu jachto-wego nad jeziorem Dąbie. Ma powstać jeszcze w tej kadencji władz Goleniowa.

- W kwietniu gmina rozpisała cały pakiet prze-targów na budowę ścieżek rowerowych o łącznej długości około 13 km – mówi robert krupo-wicz. - Zbudujemy ścieżki rowerowe wzdłuż ulic Przestrzennej, Kasprowicza, Dworcowej, Parko-wej, Spacerowej, Wojska Polskiego i Jodłowej, które połączą się z istniejącymi już odcinkami dróg dla rowerzystów wzdłuż ulic Szkolnej, Armii Krajowej i szosy lubczyńskiej. Pod koniec roku będziemy mieć prawdziwy szkielet dróg rowero-wych, łączących najważniejsze punkty w mieście. Do tego trzeba dodać ścieżkę rowerową wzdłuż ul. Nowogardzkiej, do której budowy już przystę-puje powiat oraz ścieżkę rowerową we wsi Żdżary. A to tak naprawdę dopiero początek rowerowych inwestycji.

już wiadomo, że w następnej kolejności zostaną zbudowane drogi rowerowe wzdłuż

ulicy Maszewskiej (do połączenia ze ścieżką ro-werową wzdłuż obwodnicy wschodniej), do wsi Marszewo i szybko rosnącego osiedla domów jednorodzinnych, przesądzona jest budowa ścieżki rowerowej do Lubczyny i przez teren Go-leniowskiego Parku Przemysłowego. Dla części z nich gotowa jest już dokumentacja, trwa szu-kanie dofinansowania spoza budżetu gminy. W przyszłości zapewnią mieszkańcom bezpiecz-ny dojazd do pracy czy do szkoły.

- Budowy infrastruktury służącej rowerzy-stom nie traktuję w kategoriach ideowych, nie sądzę też, że jazda rowerem będzie przejściową modą – uważa burmistrz krupowicz. - Coraz więcej mieszkańców, szczególnie ludzi młodych, w rowerze widzi podstawowy środek miejskiej komunikacji, wprost idealny dla miasteczka takie-go, jak Goleniów. Oczywiście, wielu nie wyobraża sobie życia bez samochodu, jest on dla nich sym-bolem pewnego prestiżu. Ale dla ludzi młodych samochód nie jest już niczym nadzwyczajnym i pożądanym, a dostrzegają jego liczne wady. Szczególnie cieszy mnie, że coraz więcej rowerów jest na parkingach przed szkołami, a młodzi jeż-dżą nimi niezależnie od pogody. Jest więc szansa, że z czasem rower stanie się w Goleniowie jednym z podstawowych środków komunikacji, czyli bę-dzie tak jak w Holandii, Danii czy Szwecji. Marzy mi się widok taki jak w Uppsali: ogromny parking przed dworcem, w grudniowy dzień zastawiony tysiącami rowerów. Mogą Szwedzi, możemy i my.

W 2018 r., kiedy dobiegnie końca obecna kadencja władz Goleniowa, gmina będzie mieć około 40 km dróg rowerowych w Goleniowie i jego okolicach. kilka razy więcej niż obecnie.

Urząd Gminy i Miasta w Goleniowieplac Lotników 1, 72-100 Goleniówtel. +48 91 469 82 00, fax: +48 91 469 82 [email protected]

Ścieżka rowerowa przy ul. Szkolnej - w końcu rowerzyści jeżdżą tędy bezpiecznie.

Page 13: Nowa Klasa E - swiatbiznesu.comswiatbiznesu.com/swiatbiznesu/sb_4_5_2016.pdf6 kwiecień–maj 2016 7 Przemysław Milczarek: Staramy się pozyskiwać także pracowników, którzy obecnie

kwiecień–maj 201624 25

szczecińska firma adamus Ht dostarcza do fabryk farmaceutycznych na całym świecie niezwykle precyzyjne, wykonane z hartowanej stali, stemple i matryce formujące tabletki. tu precyzja wykonania musi być wręcz kosmiczna, a narzędzia muszą utrzymywać swoje wymia-ry w założonym okresie używania w procesie produkcyjnym. od tego zależy bowiem wiel-kość tabletki, a co za tym idzie ilość zawartego w nich leku.

Każdy mikrometr się liczyW takiej produkcji niezwykle ważna jest kon-

trola jakości narzędzi używanych bezpośred-nio do formowania tabletek. ale jeszcze kilka lat temu proces kontroli jakości, zarówno po stronie producentów stempli i matryc, jak i ich finalnych użytkowników, czyli producentów leków, przebiegał wyłącznie w sposób ręczny.

- Budowa systemu automatycznego byłaby niezwykle złożona i wymagała zastosowania najnowszych osiągnięć w dziedzinie pomiarów bezdotykowych, które gwarantują powtarzal-ność na poziomie 1 mikrometra - tłumaczy dr inż. Rafał Osypiuk z We Zut.

Od teorii do działającego urządzeniaW 2011 roku sytuację tę postanowiła zmie-

nić firma adamus Ht, która podpisała umowę z Zachodniopomorskim uniwersytetem tech-nologicznym w szczecinie dotyczącą opraco-wania koncepcji automatycznego wymiarowa-nia stempli do produkcji tabletek. Zadaniem

Wydział elektryczny Zut: z biznesem w światNaukowcy z Wydziału Elektrycznego ZUT opracowali i opatentowali, a firma Adamus HT z powodzeniem wprowadziła na globalny rynek produkcji farmaceutycznej superdokładny system kontrolujący jakość narzędzi do produkcji tabletek. Pod koniec kwietnia maszynę pomiarową Tool inspector Ti-1 poznali goście największej wystawy technologii przemysłowych na świecie.

tym zajął się wówczas dr inż. rafał osypiuk, adiunkt pracujący w katedrze automatyki Przemysłowej i robotyki, kierowanej obecnie przez prof. dr hab. inż. Stefana Domka. kilka miesięcy później naukowcy z wydziału przy ul. sikorskiego w szczecinie przedstawili firmie adamus Ht teoretyczną pracę, która zawie-rała rozwiązanie fundamentalnego proble-mu automatycznego pomiaru stempli, wraz z koncepcją budowy fizycznego urządzenia rozwiązującego ich problem. W ślad za tym poszło zgłoszenie wynalazku do urzędu Paten-towego i rozpoczęcie pracy nad budową pro-totypu maszyny.

W ciągu niespełna roku powstał kompletny system pomiarowy, którego premiera miała miejsce na największych targach farmaceu-tycznych acHeMa 2012 we Frankfurcie nad Menem. Późniejsza obecność maszyny pomia-rowej na wielu światowych wystawach, w tym w nowym jorku i w Puerto rico, wzbudziła duże zainteresowanie klientów adamus Ht i przyczyniła się do podjęcia decyzji o komer-cjalizacji systemu.

W roku 2014 rozpoczęły się ambitne prace nad wytworzeniem nowej generacji maszyny pomiarowej - wyposażonej w nowe funkcje i tańszej w produkcji. tym razem do dr. inż. rafała osypiuka, który był jedynym autorem prototypu, dołączył inż. Mateusz Spychała, student Wydziału elektrycznego, działający z wieloma sukcesami w kołach naukowych Zut.

Dwuosobowy zespół stanął przed wyzwa-niami ze styku kilku dyscyplin naukowych i świata biznesu. jego praca zakończyła się sukcesem. W połowie 2015 roku tandem z Wy-działu elektrycznego Zut zaprezentował go-tową do komercjalizacji maszynę pomiarową o nazwie tool inspector ti-1. tym razem ope-

rator maszyny otrzymał możliwość automa-tycznej inspekcji zarówno stempli, jak i matryc o dowolnym kształcie części formującej. Po-nadto biblioteki rozszerzające programy po-miarowe pozwoliły na automatyczne wymia-rowanie narzędzi wielokrotnych. otwartość architektury sterowania umożliwiła wprowa-dzenie m.in. kontroli wizyjnej, automatycz-nego pomiaru wysokości graweru, narzędzia programowego do parowania stempli czy interfejsu gwarantującego sprzężenie robo-ta przemysłowego z maszyną pomiarową. ta ostatnia funkcjonalność została zaprezento-wany jako demo podczas premiery urządzenia, która odbyła się na targach acHeMa 2015.

Brazylia, Szwajcaria, Niemcy...

tuż po wystawie ti-1 przekazywany był wie-lokrotnie na okresy testowe do firm farmaceu-tycznych w różnych krajach. Duże zaintereso-wanie zaowocowało uruchomieniem produkcji urządzenia przez adamus Ht. W 2016 roku szczecińska firma zainstalowała i wdrożyła go u klientów w szwajcarii i Brazylii.

ti-1 jest też nadal promowany na międzyna-rodowych targach, gdzie wzbudza zaintereso-wanie branży. W kwietniu były to PoWtecH w norymberdze oraz Hannover Messe - naj-większa wystawa technologii przemysłowych na świecie. na tych ostatnich targach, z ini-cjatywy Marszałka Województwa Zachodnio-pomorskiego, Wydział elektryczny Zut wraz z firmą adamus Ht zaprezentowały na polskim stoisku efekt kilkuletniej współpracy. nie za-brakło tam autorów systemu - dr. inż. rafała osypiuka i inż. Mateusza spychały, którzy oso-biście odpowiadali na pytania zwiedzających z całego świata na temat rozwiązania opraco-wanego w szczecinie.

Pierwsza prezentacja nowej generacji maszyny pomiarowej Ti-1 podczas wystawy ACHEMA’2015

we Frankfurcie nad Menem

Dr inż. Rafał Osypiuk w siedzibie firmy Adamus HT, podczas testów urządzenia

Wydział ElektrycznyZachodniopomorski UniwersytetTechnologicznyul. Sikorskiego 3770-313 Szczecintelefon: +48 91 449 41 13fax: +48 91 449 45 56www.we.zut.edu.pl

W lutym ruszyła na wydziale nowa spe-cjalizacja.

tak. na studiach magisterskich, czyli stu-diach ii stopnia uruchomiliśmy nową specjali-zację na kierunku inżynieria chemiczna i pro-cesowa. specjalizacja nosi nazwę: inżynieria procesów wytwarzania olefin. studia na tej specjalności rozpoczęliśmy już w lutym, zaraz po przerwie semestralnej.

Skąd takie przyspieszenie?Związane to jest z tym, że Zakłady che-

miczne Police, wchodzące w skład Grupy azo-ty zamierzają rozpocząć budowę od podstaw nowej fabryki propylenu. to ma być na tyle perspektywiczna inwestycja, że po jej urucho-mieniu będzie się ona dalej rozwijała.

Jakie znaczenie dla gospodarki ma pro-dukcja propylenu?

Propen albo propylen jest gazem, który powstaje z przeróbki propanu obecnego w skroplonym gazie naftowym (LPG). Propylen jest zaś półproduktem do wytwarzania m.in. polipropylenu, czyli tworzywa sztucznego, które ma szerokie zastosowanie w życiu co-dziennym.

Z zastosowaniem propylenu można stwo-rzyć też inne przydatne wyroby.

Z propenu można zrobić takie pochodne jak izopropanol, czyli główny składnik płynu do spryskiwaczy szyb samochodowych albo roz-puszczalnik, a także w tzw. syntezie oXo wiele innych cennych produktów. Propen przyłączo-ny z kolei do benzenu daje związek o nazwie

Liczę na boom chemiczny!Prof. Jacek Adam Soroka, dziekan Wydziału Technologii i Inżynierii Chemicznej Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie, o fabryce propylenu i związkach przemysłu z nauką

Wydział Technologii i Inżynierii ChemicznejZachodniopomorskiego UniwersytetuTechnologicznego w Szczecinieal. Piastów 4271-065 Szczecintel.: 91-449-4964, fax: 91-449-4636www.wtiich.zut.edu.pl

kumen, który z powietrzem tworzy nadtlenek. a ten w wyniku rozpadu tworzy dwa cenne składniki: aceton i fenol, który jest półproduk-tem do otrzymywania tworzyw sztucznych, leków i barwników. Liczę na to, że oddanie do użytku nowej fabryki w Policach da początek boomu chemicznego, tak istotnego dla nasze-go regionu, w którym przecież brakuje produk-cji przemysłowej.

Wróćmy do tej nowej specjalizacji.studiują na niej dziś 34 osoby. Dodajmy

jeszcze do tego fakt, że na studiach ii stopnia, na kierunku inżynierii, na dwóch zbliżonych specjalizacjach: inżynierii procesów przerób-ki ropy naftowej oraz inżynierii procesowej kształci się 25 studentów, co daje łącznie z nowo uruchomioną specjalnością 59 studen-tów.

studia ii stopnia trwają trzy semestry. Po tych trzech semestrach w oparciu o podpi-saną umowę z Grupą azoty mamy pewność, że wielu absolwentów znajdzie zatrudnienie w Policach.

A dlaczego kształcicie przyszłą kadrę dla Polic na kierunku inżynierii chemicznej, a nie na kierunkach technologicznych?

Dlatego, gdyż nowa fabryka powstaje na podstawie zakupionej licencji. W okresie umownym instalacja w Policach nie może być modyfikowana i nie można będzie robić żadnych zmian technologii. Pojawi się tam za to dużo urządzeń sterujących procesami che-micznymi. trzeba je obsługiwać, naprawiać, nie zmieniając jednak technologii. i dlatego na tym etapie potrzebni są absolwenci kierunku inżynierii chemicznej.

A niższa kadra zawodowa dla nowej fa-bryki? Macie też w tym swój współudział?

niższą kadrę zawodową kształci „Biała szkoła” - policki Zespół szkół im. ignacego łukasiewicza. tam uruchomiona została klasa kształcąca w zawodzie technologa chemika. część zajęć odbywa się w laboratoriach nasze-go wydziału. nasi profesorowie z kolei wykła-dają w szkole. Z jednej strony kształci się tam przyszła kadra zawodowa fabryki w Policach, z drugiej zaś tworzy się szansa na to, że część uczniów po ukończeniu szkoły stanie się naszy-mi studentami.

Trzeba więc teraz zrobić wszystko, by fa-bryka propylenu powstała w Policach.

Liczę tu na wicemarszałka i sekretarza ge-neralnego partii rządzącej joachima Brudziń-skiego, który jest znany z lokalnego patrioty-zmu.

jeśli przemysł w regionie ma się rozwijać, powinien opierać się na myśli technicznej, któ-ra jest skupiona w 90 proc. w naszych uczel-niach, a szczególnie w Zut.

Dlatego ważna jest współpraca Zut z wszelkimi władzami, nie tylko z prezyden-tem, marszałkiem i wojewodą, ale również z hierarchią kościelną. Zresztą przypomnijmy so-bie fakty historyczne, że uniwersytety zawsze powstawały przy dużej inicjatywie kościoła.

Spore zainteresowanie wywołał wasz nowy kierunek studiów – chemia, który jest pana dzieckiem.

Mamy nabory na dwie specjalności w ra-mach kierunku: chemia bioorganiczna oraz chemia ogólna i analityka chemiczna. jednak, żeby ten kierunek się rozwijał, musimy zdobyć uprawnienia do doktoryzowania.

Znany też pan jest z pomysłów stworze-nia zachęt dla korzystania krajowego prze-mysłu z polskiej myśli naukowo-badawczej.

Występowałem, również na państwa ła-mach - z pomysłami stworzenia systemów pre-ferujących stosowanie polskiej myśli naukowej w projektach przemysłowych. niestety, pozo-stało to bez echa. niedawno wraz z osobami z uniwersytetu adama Mickiewicza w Poznaniu przedłożyliśmy projekt w tej sprawie nowemu ministerstwu szkolnictwa wyższego.

chciałbym zadeklarować, że po zakończe-niu drugiej kadencji na funkcji dziekana wy-działu, już jako osoba niezależna, będę nadal kierować projekty i przemyślenia do nowych władz resortu. uważam bowiem, że bez prefe-rencji dla polskiej myśli naukowo- technicznej, które ułatwią odbudowę naszej gospodarki, będzie nas dzielił w wielu dziedzinach spory dystans w stosunku do cywilizowanego świata.

Dziękujemy za rozmowę.

Page 14: Nowa Klasa E - swiatbiznesu.comswiatbiznesu.com/swiatbiznesu/sb_4_5_2016.pdf6 kwiecień–maj 2016 7 Przemysław Milczarek: Staramy się pozyskiwać także pracowników, którzy obecnie

kwiecień–maj 201626 27

W ponad 50 firmach zlokalizowanych w star-gardzkim Parku Przemysłowym oraz na terenach poprzemysłowych miasta znalazło zatrudnienie około 2500 osób. kolejne nowe miejsca pracy są kwestią najbliższych miesięcy.

inwestycje realizowane w stargardzkim Par-ku Przemysłowym to nie tylko przedsięwzięcia stricte produkcyjne, ale również proekologiczne. spółka G-terM energy postanowiła na terenie sPP inwestować w odnawialne źródła energii po-zyskiwane z naturalnego wnętrza Ziemi. obecnie wykonywany jest pionowy odwiert geotermalny, który ma sięgnąć do pokładów dolnej jury, czyli na głębokość około 2700 metrów. nie od dziś wiadomo, ze pod stargardem znajdują się duże ilości gorącej wody. już dziś służy ona do zasilania stargardzkich mieszkań w okresie letnim, kiedy wyłączone z dostaw ciepłej wody jest Przedsię-biorstwo energetyki cieplnej.

W stargardzkim Parku Przemysłowym silnie rozwija się szeroko rozumiana branża budowla-na. aktualnie aż 4 firmy zajmujące się budownic-twem, remontami i produkcją artykułów wykoń-czenia wnętrz uruchamiają się na terenie sPP.

stargard: oferujemy duże możliwościSześć nowych zakładów pracy jest obecnie budowanych na terenie Stargardzkiego Parku Przemysłowego. Oferta inwestycyjna na północy Stargardu przyciąga przedsiębiorców z najróżniejszych branż. Są firmy drzewne, budowlane, spożywcze, motoryzacyjne, a nawet te, zajmujące się energią geotermalną.

Przy ulicy Przemysłowej swą inwestycję realizuje Zakład ogólnobudowlany czarnecki. jest to ro-dzinna firma zajmująca się ciesielstwem i dekar-stwem. swoją bazę materiałowo-narzędziową lokuje również stargardzki przedsiębiorca, firma reM-BuD krystian Domowicz.

kolejne dwie inwestycje związane są bardziej z przemysłem drzewnym. Budowane są zakłady firmy skryPko & skryPko oraz Palisander PHu Bartłomiej jaroszyński.

niedługo budowę swoich zakładów rozpocz-ną duńska firma ottensten oraz scanwir. oficjal-na prezentacja nowych inwestorów odbyła się w sali konferencyjnej stargardzkiej agencji roz-woju Lokalnego. Przedstawiciele firm oraz Sła-womir Pajor - prezydent stargardu i Ireneusz Rogowski - starosta stargardzki, a także Krzysz-tof Kowalczyk - prezes stargardzkiej agencji roz-woju Lokalnego podpisali listy intencyjne w spra-wie współpracy. Listy, związane z kierunkowym kształceniem młodzieży, podpisali również dyrek-torzy stargardzkich szkół mających u siebie klasy o profilach technicznych. absolwenci stargardz-kich zawodówek i techników już teraz znajdują pracę na terenie sPP oraz Parku Przemysłowego nowoczesnych technologii, który znajduje się na południu miasta. ten rodzaj współpracy pomię-dzy przedsiębiorcami a szkołami, przy wsparciu władz samorządowych powoduje, że stargardz-kich szkół nie opuszczają bezrobotni, lecz poszu-kiwani przez pracodawców fachowcy.

ottensten już we wrześniu uruchomi centrum logistyczne o powierzchni 3.500 m2, zajmujące się dystrybucją narzędzi stosowanych w budownic-twie: m.in. gwoździarek, przecinarek i wkrętarek. Przedsiębiorstwo zajmuje się także kompleksową obsługą firm z branży drzewnej. Zlokalizowane w stargardzie centrum logistyczne ma być istot-nym ogniwem w funkcjonowaniu polskiego od-działu firmy, której centrala na razie jeszcze jest w szczecinie. Przedstawicielstwa ottenstena działają również w: Danii, estonii, rumunii, na Litwie, łotwie i ukrainie. - Decyzja o przeniesieniu do Stargardu wynika przede wszystkim z tego, że w Szczecinie nie byliśmy w stanie znaleźć terenu, na którym nie ma budynków mieszkalnych, przedszkoli i tym podobnych. Szukaliśmy przemysłowego oto-czenia. Znaleźliśmy je w Stargardzie – mówi Grze-gorz Kotyński, dyrektor firmy.

scanwir planuje rozpocząć działalność pod ko-niec tego roku. W nowoczesnej hali o powierzchni 1.100 m2 firma zajmie się przede wszystkim pro-dukcją innowacyjnych maszyn do drewna, dopa-sowanych do indywidualnych potrzeb klientów oraz diagnostyką, naprawą i modernizacją różne-go rodzaju maszyn. Przedsiębiorstwo obsługuje duże koncerny, wśród których jest m.in. ikea indu-stry. W firmie pracę mają znaleźć konstruktorzy, mechanicy i specjaliści do obróbki skrawaniem.

– Planując budowę wiedzieliśmy, że Stargard przed-siębiorstwom naszej wielkości oferuje duże możliwo-ści. Tutaj już nawet na poziomie rozmów i negocjacji zapewniono o wiele lepsze warunki – mówi Łukasz Wojtkun, współwłaściciel firmy.

kolejna firma, która już rozpoczęła stawianie budynku, to Palisander. Przedsiębiorstwo zajmu-je się głównie montażem drewnianych tarasów, elewacji i różnego rodzaju konstrukcji, m.in. hal sportowych i magazynowych. W stargardzie ma zacząć działać na przełomie roku 2016/17, ale Palisander realizuje projekty na terenie całego kraju. na terenie stargardzkiego Parku Przemy-słowego zbuduje halę magazynową o powierzchni 1.400m2, suszarnię, pomieszczenia biurowe oraz sklep dostępny dla mieszkańców. W punkcie bę-dzie można kupić m.in. drewno. Przedsiębiorstwo chce się rozwijać, dlatego nabyło specjalistyczne maszyny, które pozwolą na rozszerzanie działal-ności. – Ja też chciałbym zwrócić uwagę na nieoce-nione wsparcie, jakie otrzymałem w Stargardzie ze strony Stargardzkiej Agencji Rozwoju Lokalnego i Funduszu Poręczeń Kredytowych. Myślę, że bez tej pomocy nie rozpocząłbym działalności na terenie SPP – mówi Bartłomiej Jaroszyński, właściciel firmy.

Podpisanie listów intencyjnych w sprawie współpracy

Pionowy odwiert geotermalny firmy G-TERM Energy

stargardzka agencja rozwoju Lokalnego Sp. z o.o. dysponuje jeszcze terenami inwestycyj-nymi. nieruchomości znajdują się na północnym obszarze miasta, przy trasie wyjazdowej w kierun-ku szczecina, Świnoujścia i granicy z niemcami. W rękach sarL pozostały jeszcze trzy działki średniej wielkości o łącznej powierzchni 19000 m2. Ponadto agencja wydzierżawia po konku-rencyjnych cenach pomieszczenia biurowe w budynku przy ul. Pierwszej Brygady 35. tutaj zlokalizowane zostało pomieszczenie typu co-working, w którym jest obecnie sześć stanowisk pracy oraz sala konferencyjna, która jest dosko-nałym miejscem organizacji spotkań biznesowych czy szkoleń. sarL wraz z inną stargardzką spółką - Funduszem Poręczeń kredytowych otworzyli w wieżowcu dla przedsiębiorców centrum Wspie-rania Przedsiębiorczości. jest tutaj udzielana wszel-ka pomoc i informacja na temat rozwijania biznesu w stargardzie oraz możliwości sfinansowania projektu inwestycyjnego. oferowane są zarówno nieruchomości inwestycyjne, jak i pomieszczenia biurowe. szczegóły znaleźć można na stronie www.sarl.stargard.pl lub pod numerem telefo-nu 91 834 90 88.

Marcin Rumińskifot. t. surMa

Nie przejedli, lecz zainwestowaliSzansa na lepsze jutro pojawiła się wraz

z decyzją, by odzyskać zaległy podatek od urzę-du Morskiego.

- Wraz z odsetkami otrzymaliśmy 104 mln zł – mówi Andrzej Wyganowski, burmistrz miasta i gminy stepnica. - Ale nie przejedliśmy ich, tylko zainwestowaliśmy. Rozbudowaliśmy in-frastrukturę, która służy mieszkańcom i zachęca przedsiębiorców do inwestowania w naszej gmi-nie – dodaje.

Do tych pieniędzy samorząd gmin „dosypał” kolejne środki.

- Zrealizowaliśmy 66 różnych projektów z udziałem środków unijnych i krajowych. Przez ostatnie sześć lat pozyskaliśmy dodatkowe 50 mln zł – podkreśla burmistrz.

nie wszystkie pieniądze, które wpłynęły do gminnej kasy z zaległego podatku, zostały już wydane. spora kwota wciąż jest do zagospoda-rowania. stepnica rozpoczęła realizację kolej-nego proinwestycyjnego budżetu (planowane wydatki w 2016 r. to około 28 mln zł i zerowy deficyt budżetowy).

- Jako gmina działamy m.in. w trzech sto-warzyszeniach, w których do wzięcia są środki z nowej perspektywy finansowej Unii Europej-skiej. Jesteśmy członkami Lokalnej Grupy Rybac-kiej, Lokalnej Grupy Działania oraz Stowarzysze-nia Szczecińskiego Obszaru Metropolitarnego – mówi burmistrz Wyganowski.

W ssoM-ie są już m.in. zarezerwowane pie-niądze na przebudowę ul. tadeusza kościuszki i Portową w stepnicy. Droga prowadząca do plaży zostanie przebudowana w stylu depta-ku z dopuszczeniem do ruchu samochodów. ulicę oświetlą nowoczesne, energooszczęd-ne lampy. Zostanie wybudowana kanalizacja deszczowa. W mieście pojawią się także nowe

Stepnica wykorzystała swoją szansęJeszcze kilka lat temu położona nad Zalewem Szczecińskim gmina Stepnica tonęła w długach. Dziś gmina Stepnica się rozwija i zbiera ogólnopolskie nagrody.

parkingi. 50 proc. środków będzie pochodzić z dotacji.

4,5 metra dla Stepnicykażdy kto chce pracować, znajdzie w step-

nicy pracę. W działającej na terenie gminy fa-bryce mebli i tartaku koncernu ikea pracuje ponad 600 osób. coraz większą rolę odgrywa gospodarka morska i śródlądowa.

Władze gminy praktycznie od nowa wy-budowały port rybacki, w którym cumuje 11 łodzi, i port przeładunkowy w stepnicy, do którego trafiają dziś zboża i nawozy.

- W porcie przeładunkowym pozyskaliśmy in-westora, rodzimą spółkę Wiktoria, która zainwe-stowała 6 mln zł i postawiła elewator zbożowy – mówi andrzej Wyganowski. - W 2016 r. port ma przeładować 100 tys. ton, a docelowo nawet 300 tys. ton rocznie.

Żeby rosła liczba ładunków, które trafią na stepnickie nabrzeże. potrzebna jest inwestycja urzędu Morskiego, polegająca na pogłębieniu toru podejściowego do portu do 4,5 metra.

- Wówczas będą mogły zawijać do nas jed-nostki o większym zanurzeniu nawet do 3,5 tys. ton ładowności – mówi burmistrz. i podkreśla, że do sprawy przychylnie podszedł minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk.

W porcie jest także pochylnia do przyjmo-wania promów, jednostek, na które ładuje się towary wielkogabarytowe. tą drogą w przy-szłości mogą być eksportowane śmigła do turbin wiatrowych, które są produkowane w Goleniowskim Parku Przemysłowym.

Z gminnych inwestycji zadowoleni mogą być także najmłodsi mieszkańcy. Duże środki zostały „wpompowane” w oświatę.

- W Stepnicy mamy szkołę podstawową, gimnazjum i przedszkole samorządowe. Wszyst-kie placówki zostały wyremontowane i bardzo dobrze wyposażone w środki i pomoce dydak-tyczne w tym komputery i tablice multimedial-ne. Wybudowaliśmy także nowoczesną halę

widowiskowo-sportową – mówi wiceburmistrz Stanisława Rzymczyk. - Kolejną szkołę podsta-wową i mniejszą halę sportową mamy w Raci-mierzu. Tu również warunki do nauki są bardzo dobre.

- Ponadto wybudowaliśmy w Racimierzu nowy dom kultury, w którym mieści się bibliote-ka. Powstały nowe świetlice, boiska, place zabaw i siłownie pod chmurką – dodaje wiceburmistrz.

W kwietniu kolejni mieszkańcy dostali klu-cze do nowych mieszkań komunalnych.

- Oddaliśmy już piąty blok na nowym osie-dlu mieszkaniowym. Łącznie w ostatnich trzech latach wybudowaliśmy 141 mieszkań komunal-nych. Do wykonania zostały nam jeszcze dwa bloki – mówi burmistrz.

Raj dla turystówGmina rozwija się też turystycznie.- Stepnica zaprasza żeglarzy – mówi

Mariola Kwiryng, sekretarz gminy.a wita ich w czterech marinach. Do dyspo-

zycji żeglarzy jest łącznie 400 miejsc posto-jowych w trzech przystaniach komunalnych i jednej prywatnej. Żeglarze szczególnie chwalą sobie przystań na kanale Młyńskim w stepnicy, która jest osłonięta od „otwartej przestrzeni”, co jest szczególnie istotne w czasie sztormu. Gmina wybudowała nowe bosmanaty z zaple-czem socjalnym i sanitarnym. Żeglarze mogą korzystać ze słupków prądotwórczych.

- Obecnie przygotowujemy się do 5. regat o Puchar Burmistrza Miasta i Gminy Stepnica. Imprezę zaplanowaliśmy 9 lipca. Będzie ona czę-ścią Dni Stepnicy, podczas których oprócz regat odbędzie się jazz Piknik nad Zalewem szcze-cińskim – wyjaśnia Mariola kwiryng.

W okresie letnim w stepnicy można się cieszyć czystą i strzeżoną plażą (od kilku lat z Błękitną Flagą). rozwinęła się baza noclego-wa i gastronomia.

- Od 15 czerwca będzie działać punkt infor-macji turystycznej. Będzie on w bieżącym kon-takcie z osobami, które oferują noclegi - mówi sekretarz.

informacji o miejscach noclegowych można też szukać na stronie internetowej stepnica.pl.

Bosmanat na Kanale Młyńskim w Stepnicy Osiedle bloków komunalnych

Komfort dla uczniów i nowe mieszkania

Page 15: Nowa Klasa E - swiatbiznesu.comswiatbiznesu.com/swiatbiznesu/sb_4_5_2016.pdf6 kwiecień–maj 2016 7 Przemysław Milczarek: Staramy się pozyskiwać także pracowników, którzy obecnie

kwiecień–maj 201628 29

Mamy propozycję dla szczecinian, któ-rzy chronią środowisko i lubią ruch na świe-żym powietrzu. Druga edycja ekoBieGu już 22 maja w Lesie arkońskim. WFoŚiGW w szczecinie chce w ten sposób promować zdrowy styl życia. Zawodnicy będą rywalizo-wać na trasie wytyczonej w rejonie arkonki, je-ziora Goplana i na ścieżkach Lasu arkońskiego. Biegacze będą mieli do wyboru biegi na 5 lub 10 kilometrów. oprócz tego zostanie zorgani-zowany marsz nordic-walking na 5 km, a także

Zapraszamy naNadeszła wiosna, a wraz z nią większa ochota na aktywność na świeżym powietrzu. Sporo osób można spotkać na ścieżkach biegowych. Do łask – po zimowej przerwie – wracają kijki i rowery. Do zdrowego i aktywnego stylu życia namawia Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Szczecinie. Zapraszamy na drugą edycję Ekobiegu!

bieg dla najmłodszych. Do udziału można zapi-sać się na stronie www.Protiming24.pl. Spor-towej rywalizacji będzie towarzyszyć czwarta edycja szczecińskiego Dnia Magnolii.

na ekoBieG zapraszają: Wojewódzki Fun-dusz ochrony Środowiska i Gospodarki Wod-nej w szczecinie, „kurier szczeciński” oraz Za-kład usług komunalnych.

– Chcemy, aby przemysł stoczniowy był jednym z filarów naszej gospodar-ki. Chcemy, aby Szczecin znów stał się sercem przemysłu stoczniowego – mówiła premier Beata Szydło podczas swojej wizyty w Szczecinie 4 kwietnia br. Szefowa polskiego rządu odwie-dziła m.in. Europejskie Centrum Szko-lenia LNG w Akademii Morskiej.

Premier podkreśliła, że sprawy gospodar-cze są priorytetowe dla rządu, dlatego po-wstał kompleksowy program „Gospodarka+”, który opiera się m.in. na planie odpowiedzial-nego rozwoju. jednym z jego elementów jest reindustrializacja, która będzie dotyczyła także przemysłu stoczniowego. Zdaniem premier, gospodarka powinna być oparta na współpra-cy poszczególnych resortów i tworzyć dobre podstawy do działalności przedsiębiorców.

– Mam ogromną satysfakcję, że w tak krót-kim czasie udało się przygotować projekt ustawy stoczniowej – zaznaczyła Beata szydło, dzięku-jąc za zaangażowanie w jej przygotowanie Mar-

Premier Szydło w Szczecinie

kowi Gróbarczykowi, ministrowi gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej oraz Pawłowi Szałamasze, ministrowi finansów. – To począ-tek drogi, ale niezwykle istotny. Mam nadzieję, że dzięki tej propozycji stworzymy odpowiednie warunki dla przedsiębiorców już działających, ale też dla nowych podmiotów gospodarczych, chcą-cych zainwestować. Wierzę, że bardzo szybko uda się ten projekt zrealizować i polskie stocznie będą tętnić życiem, a my znajdziemy się w czołówce państw produkujących statki.

towarzyszący szefowej rządu minister Marek Gróbarczyk przypomniał, że ustawa przewiduje m.in. ulgi podatkowe dla przed-

siębiorców. Według planów, ma wejść w życie 1 stycznia 2017 roku.

Premier dodała, że drugim elementem, na który rząd kładzie duży nacisk, jest odbudo-wa żeglugi śródlądowej.

Beata szydło spotkała się z dziennikarzami na pokładzie „nawigatora XXi”, statku szko-leniowego szczecińskiej akademii Morskiej. Wcześniej premier zwiedziła europejskie cen-trum szkolenia LnG tej uczelni.

– Chcemy, by polska myśl technologiczna, na-ukowa była wykorzystywana w polskiej gospo-darce – mówiła premier.

ek

Premier Beata Szydło: - Chcemy, aby przemysł stoczniowy był jednym z filarów naszej gospodarki. | fot. arcHiWuM

Aktywnością fizyczną trzeba zarzą-dzać jak biznesem - przekonywał mistrz olimpijski w chodzie Robert Korzeniowski podczas konferencji „Sport i zdrowie – receptą na zaangażowanie pracowników”.

W konferencji zorganizowanej 13 kwietnia w hali azoty arena przez LuX MeD i Grupę Doradczo-księgową Poncyljusz i radź, w part-nerstwie z Pko Bankiem Polskim uczestniczy-ło około 80 przedstawicieli szczecińskich firm, z których część już angażuje swoich pracowni-ków w różnego typu aktywności sportowe.

– Z jednej strony chcieliśmy przedsiębiorcom przedstawić wybitnych sportowców. Stąd oso-ba Roberta Korzeniowskiego współpracującego z Grupą LUX MED, w ramach programu „Medycy-na dla sportu i dla aktywnych”. Z drugiej strony wiemy, że stres w pracy jest problemem wielu osób i warto z nim walczyć, np. poprzez sport. Pomyśleliśmy, że warto też porozmawiać o tym, jak biznes można łączyć ze sportem – wyjaśnia cel spotkania Sebastian Goschorski z Grupy Poncyljusz i radź.

jak zatem zbudować równowagę pomię-dzy pracą, domem i mieć czas na sport? Robert Korzeniowski zaleca wypracowanie modelu

zarządzania aktywnością, podobnie jak zarzą-dza się biznesem. jego zdaniem pomaga po-segmentowanie zadań.

- Wprowadzenie aktywności fizycznej do ry-tuału dnia sprawia, że stajemy się panami sytu-acji i znajdujemy czas na wszystko. Kiedy sam za-jąłem się działalnością biznesową, miałem z tym ogromny problem, bo praca pochłaniała mi więk-szość czasu – mówi sportowiec-biznesmen.

jego zdaniem motywująco na wszystkie sfery życia oddziałuje także osiąganie sukce-sów sportowych, bo daje to poczucie, że stać nas na więcej. Dlatego robert korzeniowski obok tego, że na aktywność fizyczną przezna-

cza godzinę dziennie, nadal staje do sporto-wych rywalizacji.

ci, którzy nadal potrzebowali pretekstu do rozpoczęcia przygody ze sportem, mogli poznać szczegóły projektu aktywizującego pracowników i społeczności lokalne „Program Pko Biegajmy razem”. opowiedziała o nim Małgorzata Wojtczak, dyrektor regionalna centrum korporacyjnego Pko Banku Polskie-go. Ak

Zdrowy biznes

Robert Korzeniowski zaleca opracowanie modelu zarządzania aktywnością, podobnie jak zarządza

się biznesem. | fot. a. koWaLska

PromocjaFirst Minute

na wynajem autokarów!

Do 10.03.

15%rabatu!

+48 91 48 50 422 | +48 608 330 233 | www.autokar ywynajem.eu | www.interglobus.pl

Najmłodsza �ota w regionie!

Page 16: Nowa Klasa E - swiatbiznesu.comswiatbiznesu.com/swiatbiznesu/sb_4_5_2016.pdf6 kwiecień–maj 2016 7 Przemysław Milczarek: Staramy się pozyskiwać także pracowników, którzy obecnie

kwiecień–maj 201630 31

45 firm prezentowało swoje oferty – miesz-kania, domy, grunty budowlane i komercyjne – na targach nieruchomości w hali azoty arena w szczecinie. Była to 27. edycja tego wydarze-nia, zorganizowana 13 i 14 marca pod nową nazwą – Home arena.

sytuację na lokalnym rynku nieruchomo-ści deweloperzy oceniają bardzo dobrze. W opinii większości z nich od trzech lat utrzy-muje się stabilny popyt. Średnia cena metra kw. mieszkania wynosi aktualnie 4500-5500 tys. zł. Bodźcem do zakupu jest też obawa przed wzrostem obowiązkowego wkładu wła-snego kredytobiorcy ubiegającego się o kredyt hipoteczny, wymaganego przez banki.

Rynek nieruchomości w rozpędzie

Zachodniopomorscy deweloperzy są bardzo aktywni. Mieszkań i domów w najbliższych latach będzie więc przybywać. Popyt jest duży, ceny stabilne, a małe mieszkania w centrum sprzedają się nawet za gotówkę.

Większość deweloperów jest zgodnych co do tego, że w centrum szczecina dobrze sprze-dają się małe mieszkania do 50 mkw. Przykła-dem tego jest duże zainteresowanie poten-cjalnych nabywców mieszkaniami na osiedlu etiuda przy ul. chopina (najnowszy projekt calbudu) czy w inwestycjach firm siemaszko i tomaszewicz Development przy al. Powstań-ców Wielkopolskich. Wiele z tych mieszkań ku-powanych jest z przeznaczeniem na wynajem.

klientów nie brakuje też na mieszkania zaplanowane w najbardziej atrakcyjnych miej-scach w śródmieściu, choć ich cena jest dużo wyższa. Za mieszkanie przy ul. Mariackej, gdzie buduje firma calbud, trzeba zapłacić 6500-7400 zł za mkw. – Po tygodniu od momentu rozpoczęcia sprzedaży mieliśmy już pięciu na-bywców i 15 zarezerwowanych mieszkań – in-formowała na targach Magdalena Łuźniak, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu calbud. W rezydencji Pogodno przy ul. Miłaszewskich, gdzie cena m kw. wynosi 7500 zł, firma sie-maszko w ciągu pół roku sprzedała większość z 73 lokali.

Mniejsza dynamika charakteryzuje poziom sprzedaży działek budowlanych. ceny są róż-ne: Działki Budowlane Bezrzecze to oferta w wysokości 380 zł za mkw., te w kobylance – 138 zł za mkw.

Ak

Targi Home Arena: Popyt na mieszkania jest duży. | fot. alicja kowalska

targi zorganizowane przez Gminę Police odbyły się 9-10 kwietnia w hali sportowo-wido-wiskowej Zespołu szkół im. ignacego łukasiewi-cza w Policach. Wśród licznie przybyłych gości zagranicznych znalazły się też delegacje z miast partnerskich Polic. Z niemieckiego Pasewalku przyjechała burmistrz Sandra Nachtweih, zaś z ukrainy burmistrz nowego rozdołu Andrij Meleszko. Pojawili się także honorowi oby-watele Gminy Police, ks. prałat Jan Kazieczko i Aleksander Doba.

Podczas targów rozstrzygnięty został kon-kurs na najpiękniejsze stoisko. W tym roku laureatem głównej nagrody została Paulina Skarżyńska reprezentująca firmę Poppy art. Policka impreza obfitowała w liczne występy ar-tystyczne oraz inne wydarzenia towarzyszące.

Targi pogranicza w Policach

Firmy, organizacje pozarządowe oraz instytucje z polsko-niemieckiego pogranicza miały po raz kolejny okazję do zaprezentowania się lokalnej społeczności w Policach. Udział w IX Polickich Targach Gospodarczych wzięło 70 wystawców z Polski i 11 z Niemiec.

Można było m.in. skosztować tradycyjnych potraw kuchni ukraińskiej, niemieckiej, mek-sykańskiej oraz amerykańskiej. Potrawy przy-gotowywał i serwował osobiście szef kuchni, w postać którego wcielił się sam burmistrz Polic Władysław Diakun.

tegoroczne targi odbyły się w roku 70-lecia polskich Polic. Z tej okazji imprezie towarzyszyła wystawa unikatowych zdjęć z kolekcji Stefana Marszałka – jednego z pionierów Polic. Zdjęcia ukazujące pierwsze powojenne lata pozyskane zostały od pierwszych polskich osadników, któ-

rzy zasiedlili to miasto po ii wojnie światowej. Wystawę zorganizowała Gmina Police przy współpracy z jej autorem Tomaszem Łojem.

- Cieszę się, że przybyło tak wielu wystawców i że z roku na rok zwiększa się liczba zwiedzają-cych targi. Mam liczne sygnały, że wielu naszych lokalnych przedsiębiorców znalazło podczas targów nowych klientów i kontrahentów – ko-mentował przebieg targów burmistrz Diakun. – Dziękuję wszystkim wystawcom i zapraszam za rok na 10. jubileuszową edycje targów.

a

Burmistrz Władysław Diakun gościł na targach m.in. burmistrza Andrija Meleszkę (trzeci od lewej) z ukraińskiego Nowego Rozdołu. | fot.archiwum

jedna z czołowych polskich life&business coachów podczas dwudniowych warsztatów Mistrz sprzedaży organizowanych w hotelu ra-disson Blu przekaże esencję wiedzy, dzięki której sama osiągnęła spektakularne sukcesy bizneso-we. Podzieli się sprawdzonymi i precyzyjnymi metodami pozyskiwania klientów, które uczest-nicy warsztatów będą mogli opanować do per-fekcji dzięki aktywnemu uczestnictwu.

Doświadczenie w biznesieKamila Rowińska kieruje się zasadą, że uczy

tylko tego, w czym osiąga wspaniałe wyniki. a sprzedaż to jej żywioł. Przez 13 lat współpra-cowała z firmą oriflame sweden w charakterze Dyrektora klubu oriflame. Zbudowała jeden z efektywniejszych zespołów w Polsce, dołą-czając do grupy najskuteczniejszych Liderów oriflame na świecie. Zarządzając zespołem 3500 osób doskonaliła swoje kompetencje przywódcze, managerskie i trenerskie.

15 i 16 czerwca to daty, które każdy zachodniopomorski przedsiębiorca, dyrektor handlowy i sprzedawca powinien wpisać do kalendarza. Największe szkolenie sprzedażowe roku w Szczecinie poprowadzi wtedy Kamila Rowińska.

Zostań Mistrzem Sprzedaży

Doświadczeniu biznesowemu wziętej co-ach towarzyszą solidne podstawy teoretycz-ne. jest ona absolwentką Politechniki Śląskiej – kierunku Zarządzanie Przedsiębiorstwem oraz szkoły Wyższej Psychologii społecznej i Laboratorium Psychoedukacji, gdzie ukończy-ła coaching.

W 2010 roku kamila rowińska w pełni oddała się działalności doradczej i coachingo-wej. jest współzałożycielem studiów pody-plomowych i wykładowcą „Psychologicznych aspektów działalności w network marketingu” oraz „Zarządzania poprzez coaching” w Wyż-szej szkole Bankowej we Wrocławiu.

Dzieje się w Szczeciniekonferencja Mistrz sprzedaży będzie pierw-

szym tak dużym szkoleniem sprzedażowym w sto-

licy Pomorza Zachodniego i okazją dla firm z regio-

nu do zdobycia nowych umiejętności na miejscu.

W szkoleniu powinien wziąć udział każdy, kto twierdząco odpowiedzą na poniższe pytania:

• chcesz zarabiać więcej pieniędzy, ale samo słowo „sprzedaż” przyprawia cię o gęsią skórkę?

• Być może zdajesz sobie sprawę z tego, że umiejętności sprzedażowe są kluczem w dzisiejszych czasach, a jednak nadal coś blokuje cię przed ich rozwijaniem?

• Może masz już swój produkt lub usługę i zastanawiasz się, dlaczego ich sprzedaż nie jest na satysfakcjonującym cię poziomie? W końcu pracujesz po kilkanaście godzin dziennie każdego dnia…

• Być może twoje zespoły sprzedażowe nie są tak efektywne, pomimo wielu starań z twojej i z ich strony?

• Być może odczuwasz coraz pilniejszą potrzebę znalezienia złotego środka na pozyskiwanie klientów? Wyobraź sobie, jak bardzo zmieni się sytuacja twojej firmy, kiedy ty i twoi pracownicy nauczycie się sprzedawać, a twoja sprzedaż eksploduje!

www.ms.szkoleniaszczecin.pl

- Siedem lat doświadczenia na rynku szkolenio-

wym i eventowym procentuje tym, iż możemy współ-

pracować z najlepszymi. Dzisiaj słyszę głosy od osób,

które uczestniczyły już w szkoleniach Pani Kamili, że

długo czekały na takie wydarzenie i że każda taka

inicjatywa jest potrzebna w Szczecinie. Cieszy mnie

fakt, że coraz więcej się dzieje w Szczecinie, że nie

jesteśmy skazani na poszukiwanie ofert z innych re-

gionów kraju - mówi Wojciech Górecki, właściciel

firmy Wojciech Górecki szkolenia, która organizuje

szkolenie Mistrz sprzedaży.

Jakie umiejętności zdobędąuczestnicy szkolenia?

• jak wzmocnić w sobie wizerunek skutecznego sprzedawcy?

• jak wzbudzać zaufanie i chęć do zakupu?• jak upewnić się, że twój produkt lub usługa speł-

nia najwyższe standardy, przez co rozsądny klient zawsze przyjdzie do ciebie lub twojej firmy

• jak do perfekcji opanować sprawdzone systemy pozyskiwania klientów?

• jak przejść od przyzwoitych do spektakularnych wyników sprzedaży?

• jak wejść na wyższy poziom swojego biznesu dzięki technikom stosowanym przez najlepszych sprzedawców?

• jak reagować, kiedy pojawią się wątpliwości i zastrzeżenia?

• W jaki sposób rozmawiać o konkurencji?• jak dbać o klienta po dokonaniu przez niego za-

kupu i sprawić, aby ciebie polecał?

Page 17: Nowa Klasa E - swiatbiznesu.comswiatbiznesu.com/swiatbiznesu/sb_4_5_2016.pdf6 kwiecień–maj 2016 7 Przemysław Milczarek: Staramy się pozyskiwać także pracowników, którzy obecnie

kwiecień–maj 201632 33

och!... być pięknym, zdrowym i bogatym – ma-rzenie ludzkości. Piękna i zdrowia nie kupisz, ale już bogactwo zdaje się być na wyciągnięcie ręki. ci, którzy w to wierzą, zwykle kończą bankrutami. inni dożywotnio nucą jak tewje Mleczarz ze skrzypka na dachu.

ale do rzeczy… o bogactwie marzyło się klien-tom amber Gold, którzy zaufali doświadczonemu przewalaczowi i ulokowali w parabanku Marcina P. swoje oszczędności. naiwnych i chciwych nie bra-kowało. jak się dzisiaj okazuje Marcin P. wyrolował ponad 19 tysięcy osób. Wszyscy połączeni jednym celem, zarobić na lokatach w złoto, srebro i platynę – jak obiecywał amber Gold, który oferował godne pozazdroszczenia oprocentowanie – nawet 16,5 proc. rocznie, podczas gdy lokaty w banku gwaran-towały nie więcej niż 6 proc.

i tutaj – pierwsze ostrzeżenie – nigdy nie ufaj ofertom, w których proponują ci oprocentowanie znacznie wyższe niż przeciętne na rynku.

Dziś już wiemy, że w ciągu 3 lat amber Gold pozyskał z lokat aż 851 mln zł. kasę tę Marcin P. wydawał na rozmaite cele, jednak najmniej na szla-chetne kruszce.

Gdybym był bogaty… jaba dibi dibi daj…

Dr hab. Aneta Zelek, profesor ZPsB, rektor Zachodniopomorskiej szkoły Biznesu

Działalność amber Gold – wbrew oskarżeniom o bezwładność organów władzy – już w 2009 roku wzbudziła poważne wątpliwości komisji nadzoru Finansowego, która wpisała spółkę na „czarną listę” ostrzeżeń i ujawniła, że Marcin P. prowadzi działal-ność bankową bez zezwolenia.

ostrzeżenie drugie – Zawsze sprawdzaj legal-ność instytucji, której powierzasz swoje oszczęd-ności.

nie zatroszczyli się o to poszkodowani w pierw-szej polskiej aferze finansowej po transformacji. a warto przypomnieć, że już w 1989 roku, jeden z doświadczonych cinksiarzy, niejaki Lech Grobelny założył – o ironio - Bezpieczną kasę oszczędności, oferującą znacznie wyższe oprocentowanie (na-wet 300 proc. rocznie) lokat złotówkowych niż tradycyjne banki. Miało to być możliwe dzięki wy-mianie złotówek na dolary. Plan zawiódł, ponieważ po wprowadzeniu pełnej wymienialności złotówki i sztywnego kursu dolara siła nabywcza tej waluty w warunkach wysokiej inflacji gwałtownie malała. szacuje się, że w Bko Grobelnego ponad 10 ty-sięcy osób ulokowało i straciło ok. 25 mld starych złotych.

a więc, ostrzeżenie trzecie – ucz się na błędach własnych i cudzych, i… zachowaj ostrożność, jakiej nie zachowali poprzednicy.

Mówiąc o ostrożności – ci bardziej ostrożni po-święcą zysk dla większego bezpieczeństwa. Wydaje się, że takie bezpieczeństwo gwarantują w Polsce tzw. polisolokaty. ulotki reklamowe wabią kalkula-cjami megazysków z ubezpieczenia na życie i doży-cie z funduszem kapitałowym. te same reklamy już równie otwarcie nie wspominają o bardzo wysokich opłatach likwidacyjnych, czyli o tym, że jeśli klient wycofa się z ubezpieczenia, może stracić nawet 80-90 proc. zgromadzonego kapitału.

ostrzeżenie czwarte więc brzmi – czytaj wszel-kie umowy dotyczące twoich finansów ze zrozu-mieniem. nie ignoruj małej czcionki.

i ostatnie ostrzeżenie dla tych, którzy często nucą motyw ze skrzypka na dachu – nigdy nie an-gażuj całego kapitału w jedną inwestycję/lokatę. a więc nie lokujmy całych naszych oszczędności w jednym banku, a już na pewno nie róbmy tego w akcje jednej spółki. korzystajcie więc państwo z róż-nych form lokowania, ale zawsze z poszanowaniem poprzednich czterech ostrzeżeń. Aneta Zelek

Dr hab. Wojciech Olejniczak, profesor ZPsB, informatyk, rektor senior Zachodniopomorskiej szkoły Biznesu

Lepiej mniej, ale lepiej

chcę być prezydentem miasta szczecina i to w czasach, gdy ludzie o mentalności komu-szej zarządzają ciemnotą - ja lubię Frygę!

sytuacja szczecina przypomina spór o kla-syfikację win między rothschildami... i jeden powiedział: „Pierwszym być nie mogę, drugim nie chcę - jestem baran”. szczecin Gdańskiem być nie może, Bydgoszczą nie chce... więc czym ma być?

Młody, nowy, zatroskany minister gospo-darki pytał napoleona: „sir, co mam robić? i usłyszał: „niczym się nie przejmuj, tylko buduj drogi i dbaj o wartość pieniądza”. czy tak ma też robić prezydent miasta szczecina? Ma tak robić! i już niczym innym się nie zajmować. Dla-czego jednak tak robić nie może? Proste - bo miasto jest uwikłane we własność.

Wymieńmy, co ma miasto, a więc: kamieni-ce, wille i mieszkania komunalne, plus pusto-stany i niepłacące czynszów - całość w ruinie, a są to architektoniczne perełki i zabytki. nie jest tak tylko tam, gdzie jest prawdziwy

właściciel. nie dziwota też, że w takich ruinach mieszkają ludzie „przerażający, brudni, źli”.

Miasto ma też firmy komunalne, w kokonie ochrony przed konkurencją, ale za to z właści-wą obsadą, a nawet nadobsadą. ja też nie je-stem bez winy, bo zasiadałem w jednej takiej radzie nadzorczej... i ten mechanizm nie jest mi obcy.

i wreszcie miasto ma Las arkoński, któremu pozostało 50 lat życia!

co ja bym zrobił, jakbym był prezydentem szczecina: pojechałbym do singapuru z wyjaz-dem studyjnym... i już bym nie wrócił.

Wojciech Olejniczak

Prof. dr hab. Dariusz Zarzeckikierownik katedry inwestycji i Wyceny Przedsiębiorstwuniwersytet szczeciński

1 stycznia 2017 r. wejdzie w życie tzw. ustawa stoczniowa, której oficjalna nazwa - „ustawa o ak-tywizacji przemysłu okrętowego i produkcji kom-plementarnej” - wskazuje na intencje rządu.

ustawa opiera się na trzech filarach. najwięk-sze zapowiadane zmiany mające wpływ na działal-ność stoczni mają dotyczyć Vat. statki sprzedawa-ne w obrocie globalnym zwolnione są z podatku Vat. Problem polega na tym, iż zgodnie z obowią-zującymi w naszym kraju regulacjami, stocznie od-zyskują ten podatek dopiero po sprzedaży statku. W projekcie ustawy stoczniowej propozycja pole-ga na tym, by już na etapie rozpoczęcia budowy statku cały łańcuch dostaw związany z jego pro-dukcją nie obciążał stoczni. tak więc stocznie będą mogły kupować materiały, wyposażenie, sprzęt itd. bez Vat-u, co pozwoli uwolnić jedną czwartą kapitału obrotowego potrzebnego do budowy statku i stworzyć szansę osiągnięcia rentowności. takie rozwiązanie zmniejszy środki zaangażowa-ne w budowę statków, a więc poprawi opłacal-ność produkcji stoczniowej. rozwiązanie to jest godne poparcia, wyrównuje bowiem szanse pol-skich firm w stosunku do konkurentów.

Stoczniowe filary

obiektywnie sporym problemem może być wykorzystywanie zwolnienia z Vat do nadużyć polegających na fikcyjnym wykazywaniu dostaw dla produkcji stoczniowej, kiedy w rzeczywistości przeznaczone będą one do innych celów. Proble-my wystąpią również wówczas, gdy budowany statek nie zostanie ostatecznie ukończony. ale to już wyzwanie dla służb podatkowych.

Drugim filarem ustawy jest możliwość wybo-ru między obecnym 19 proc. podatkiem docho-dowym a nowym zryczałtowanym podatkiem od wartości sprzedanej produkcji w wysokości 1 proc. Wybór formy opodatkowania będzie wy-magał złożenia przez przedsiębiorcę oświadcze-nia. Zmiana formy opodatkowania będzie moż-liwa nie wcześniej niż po upływie 3 lat. Podobny mechanizm jest w ustawie o podatku tonażowym.

trzeci filar to ułatwienia w objęciu specjalną strefą ekonomiczną gruntów, na których prowa-dzona jest produkcja okrętowa i komplementar-na. Przewidziano również dopuszczenie branży okrętowej do możliwości korzystania ze środków unijnych, tj. kredytu technologicznego i premii technologicznej (po decyzji komisji europejskiej

o zgodności pomocy publicznej z rynkiem we-wnętrznym).

co ważne, rozwiązania zastosowane w ustawie są adresowane do wszystkich podmiotów spełnia-jących ustalone kryteria wsparcia, a nie tylko do wybranych. We wcześniejszych ogólnych zapowie-dziach wspominano o potrzebie odbudowy wiel-kich stoczni produkcyjnych w Gdyni i szczecinie. takie pomysły wywołały zdecydowany sprzeciw środowiska reprezentowanego m.in. przez Forum okrętowe. W ustawie mówi się jednak o syste-mowym, przedmiotowym wspieraniu przemysłu stoczniowego, a nie wybranych podmiotów, co jest rozwiązaniem zgodnym z praktyką światową.

nowa ustawa tworzy warunki działania dla przemysłu stoczniowego podobne do obowiązu-jących na świecie. kolejnym ruchem powinno być utworzenie funduszu shippingowo-okrętowego wspomagającego proces finansowania budowy statków. Dobrym wzorem może być tutaj funk-cjonujący od lat Danish ship Finance. szkoda, że takie działania podejmowane są dopiero teraz. ale lepiej późno niż wcale.

Dariusz Zarzecki

niemcy mawiają: „Flucht nach vorn”- uciecz-ka do przodu… (breakaway)… sporo wskazuje na to, że Polska „ugrzęzła w środku”… jak uciec do przodu - w polityce, w gospodarce, w nauce… jak wyrwać się z pułapki średnie-go rozwoju, z klinczu politycznego, z jałowych, beznadziejnych sporów „potępieńczych swa-rów”, polskiego piekła, chocholego tańca… Może już przydałby się „gajowy” ze znanego dowcipu? Moja ulubiona herezja matema-tyczna jest taka: lepiej dodawać niż odejmo-wać, lepiej mnożyć niż dzielić… a podziałów w naszym kraju nie brakuje. W roku miłosierdzia i 1050. rocznicy chrztu Polski…

chociaż czasy globalnego chaosu raczej temu nie sprzyjają, nadal próbuję wierzyć w tzw. merytokrację, pragmatyzm, umiar, zdrowy rozsądek. nie jest łatwo, bo pytań i wątpliwości coraz więcej, a o odpowiedzi akceptowane przez większość coraz trudniej. Dotyczy to również naszej gospodarki i finan-sów. jak zawsze, potrzebne są rzetelne dia-gnozy i inteligentne, skuteczne terapie.

Wśród najnowszych recept centralne miej-sce zajmuje od niedawna „Plan na rzecz odpo-wiedzialnego rozwoju nazywany też planem

Uciec do przoduwicepremiera i ministra rozwoju Mateusza Morawieckiego. Planów było wiele: przed-wojenny plan eugeniusza kwiatkowskiego, a po wojnie: plan trzyletni (czesława Bobrow-skiego), plan 6-letni, plany 5-letnie, potem - po roku 1989 - tzw. plan Leszka Balcerowi-cza i doradców, strategia dla Polski autorstwa Grzegorza W. kołodki, plan jerzego Hausnera, raport Michała Boniego ”Polska 2030. Wyzwa-nia rozwojowe”… Plan M. Morawieckiego wy-daje się racjonalny w sferze diagnozy (pułapki rozwojowe: średniego dochodu, braku równo-wagi, przeciętnego produktu, demograficzna, słabości instytucji) oraz ogólnych celów (jego filarami są: reindustrializacja, rozwój innowa-cyjnych firm, kapitał dla rozwoju, ekspansja zagraniczna, rozwój społeczny i regionalny). Zdefiniowanie barier i celów jest ważne, ważniejsze i konieczne byłoby udzielenie kon-kretnych odpowiedzi - za pomocą jakich instru-mentów, jak to sfinansować ?

Wiosna 2016 - wybory na uczelniach - nowi rektorzy, nowi dziekani… od września zacznie się kolejna 4-letnia kadencja (2016-2020)… nadzwyczajne wyzwania, ale i nowe okazje i szanse do wykorzystania, choćby te związa-

ne z umiędzynarodowieniem. o instytucjo-nalnej konsolidacji naszych uczelni w krót-kiej perspektywie trudno zapewne marzyć, możliwe natomiast i pożądane są rozmaite alianse (można maszerować osobno, byle - kiedy trzeba - uderzać razem). Dotychczasową atomizację i dekompozycję trzeba zastąpić inteligentną integracją lokalnego środowiska naukowego. sławny uczony, 80-letni prof. je-rzy Vetulani w swojej niedawnej książce „Mózg i błazen” zarekomendował liderom świata nauki, mistrzom naukowym następującą mak-symę: „trzeba po prostu szukać inteligentniej-szych od siebie”.

Ps inny krakowianin, prof. tadeusz Gadacz, uczeń ks. józefa tischnera, w niedawnej „Poli-tyce” próbował odpowiedzieć na pytanie - jak przetrwać ”dobrą zmianę”? to proste (?) - trze-ba tylko wierzyć, że po niej kiedyś przyjdzie jeszcze „lepsza zmiana”.

Stanisław Flejterski

Prof. dr hab. Stanisław Flejterski, wykładowca uniwersytetu szcze-cińskiego. specjalizuje się w problematyce finansów i bankowości. członek komitetu nauk o Finansach Pan (2007-2018)

Page 18: Nowa Klasa E - swiatbiznesu.comswiatbiznesu.com/swiatbiznesu/sb_4_5_2016.pdf6 kwiecień–maj 2016 7 Przemysław Milczarek: Staramy się pozyskiwać także pracowników, którzy obecnie

kwiecień–maj 201634 35

okręty). Życie zawodowe związał z gospodar-ką morską, a dokładniej z przemysłem okrę-towym. od 1983 r. pracował w szczecińskiej stoczni rzecznej „odra”, był tam szefem pro-dukcji, a następnie w latach 1990-93 – dyrek-torem zakładu. Pełnił też funkcję wiceprezesa stoczni szczecińskiej Porta Holding. szczeciń-ski Park Przemysłowy jest spółką utworzoną na majątku stoczni szczecińskiej nowej i za-rządzającą tymi aktywami.

Marek Duklanowski (43 lata), szczeciń-ski radny Pis został prezesem spółki Polskie terminale w szczecinie. Zastąpił na tym sta-nowisku Bartłomieja Pachisa. jest ab-solwentem Wydziału nauk ekonomicznych i Zarządzania uniwersytetu szczecińskie-go. od 1998 r. związany za-wodowo z branżą finansową,

a od 2010 r. pracował jako regionalny mene-dżer sprzedaży w firmie z branży budowlanej. W latach 1990-2006 był trenerem i opieku-nem drużyn piłkarskich w szczecińskim sa-Los-ie. Polskie terminale to spółka akcyjna, która jest właścicielem terminalu Promowe-go Świnoujście, a także współorganizatorem spotkań ludzi gospodarki morskiej „Herring szczecin”.

Marek Kowalewski (53 lata) objął 1 kwiet-nia funkcję prezesa terminalu Promowego w Świnoujściu. jest absolwentem Wyższej szkoły Morskiej (obecnie akademii Morskiej) w szczecinie, gdzie w 1986 r. ukończył studia na Wydziale nawigacyjnym. Po studiach roz-począł pracę w Porcie Handlowym Świnouj-ście (dziś ot Port Świnoujście). od 1998 r. był członkiem zarządu, a od 2003 r. – prezesem, dyrektorem naczelnym tej spółki. Wchodził też w skład zarządu i rad nadzorczych firm powiązanych z ot Port Świnoujście. W latach 1994- 99 był wykładowcą w szcze-cińskiej WsM. W grudniu 2015 roku zrezygnował ze stanowiska prezesa ot Port Świnoujście.

Marek Różalski (58 lat) został prezesem Morskiej stoczni remontowej „Gryfia” w szczecinie. to decyzja no-wej rady nadzorczej tej spółki z 11 kwietnia br. Nowy prezes w przeszłości przez wiele lat kierował Morską stocznią

rada nadzorcza Grupy azoty Police 7 kwietnia dokonała zmian w składzie zarządu spółki. Decyzją rady na sta-nowisko prezesa zarządu Zakładów chemicznych Police powołany został dr Wojciech Wardacki (56 lat). Wardacki ukończył w 1983 studia na Wydziale in-żynieryjno-ekonomicznym transportu Politechniki szczeciń-skiej, następnie uzyskał stopień doktora nauk ekonomicznych. Do 1995 był pracowni-kiem naukowym uni-wersytetu szczeciń-skiego. Pełnił funkcję posła na sejm i kaden-cji. W latach 1996-2005 był członkiem zarządu w Goleniowskiej Fabryce Mebli kollektion WiM. W latach 2005-2006 kierował Zakładami chemicz-nymi Zachem s.a. w Bydgoszczy. W latach 2006-2008 pracował na stanowisku członka zarządu spółki akcyjnej ciech. W latach 2010 - 2014 prowadził działalność gospodarczą w zakresie doradztwa i lobbingu.

Paweł Warda (49 lat) został w lutym powołany na stanowisko dy-rektora oddziału Zespołu elektrow-ni Dolna odra w nowym czarno-wie, należącego do Polskiej Grupy energetycznej Giek sa. Warda jest absolwentem Wy-działu Mechanicznego Politechniki szczecińskiej oraz studiów podyplo-mowych w zakresie zarządzania przedsiębiorstwem na uniwersy-tecie szczecińskim. od początku kariery zawodowej, czyli od 1991 r., związany z Zespołem elektrowni Dolna odra, gdzie kierował jednost-kami organizacyjnymi elektrowni: Wydziałem Przygotowania i nad-zoru remontów, Biura Zarządu, Wydziału Planowania, kontroli i Doradztwa technicznego. od 1 stycznia 2012 zajmował stano-wisko głównego inżyniera ds. za-rządzania mająt-kiem i dyrektora ds. technicznych.

Andrzej Strzeboński (60 lat) od 14 marca jest prezesem szczeciń-skiego Parku Przemysłowego. strzeboński ukończył technikum Żeglugi Śródlądowej oraz Poli-technikę szczecińską (instytut okrętownictwa: specjalność –

remontową w Świnoujściu. Pod koniec 2010 r. krótko pełnił też obo-wiązki prezesa ówczesnej szczeciń-skiej stoczni remontowej „Gryfia” (po odwołaniu z tego stanowiska edwarda stachonia). Później powró-cił na stanowisko prezesa w Msr w Świnoujściu, które pełnił do końca sięrpnia 2011 r., następnie był wice-prezesem świnoujskiej remontówki. Miejsce w zarządzie stracił po rozpo-częciu łączenia stoczniowych spółek – szczecińskiej i świnoujskiej. różal-ski jest następcą Hanny Hanć, która w grudniu 2015 r. została odwołana ze stanowiska prezesa Msr „Gryfia”. Przez kilka miesięcy spółką kierował Michał kowalewski, oddelegowany z poprzedniej rady nadzorczej „Gry-fii”.

Marcin Pawlicki (37 lat) od połowy lutego pełni obowiązki zastępcy prezy-denta szczecina. Pawlicki odpowiada za sferę komunalną, w tym m.in. za czy-stość w mieście, gospodarkę wodno--ściekową, zieleń, ochronę środowiska, zwierzęta, remonty dróg i chodników oraz za komunikację miejską .

ukończył Wyższą szkołę Zarządza-nia w Warszawie oraz Master of Business administration na oxford Brookes uni-versity. Doświadcze-nie zawodowe zdoby-wał m.in. w orange i tP s.a., tauron Polska energia oraz Vattenfall

sales Poland sp. z o.o. Pełnił funkcję kierownika ds. projektów i wdrożeń w spółce tramwaje szczecińskie. od 2010 roku jest członkiem rady programowej

radia szczecin.

Waldemar Gill (62 lata) w styczniu br. ob-jął stanowisko prezesa zarządu, dyrektora ge-neralnego Zakładu Wo-dociągówi kanalizacji sp. z o.o. w Szczecinie. Przed przejściem do ZWik kie-

rował Miejskim ośrodkiem sportu, rekre-acji i rehabilitacji, gdzie odpowiadał m.in. za projekty inwestycyjne, tj. budo-wę basenu olimpijskiego, hali wido-wiskowo-sportowej, infrastruktury sportowej miasta. jest absolwentem Politechniki szczecińskiej i Francuskiego Po-dyplomowego studium Zarządzania Prze-mysłowego przy Politechnice szczecińskiej. W przeszłości związany m.in. ze szczeciń-ską stocznią remontową „Gryfia”, gdzie był m.in. członkiem zarządu, dyrektorem produkcji.

wek

Page 19: Nowa Klasa E - swiatbiznesu.comswiatbiznesu.com/swiatbiznesu/sb_4_5_2016.pdf6 kwiecień–maj 2016 7 Przemysław Milczarek: Staramy się pozyskiwać także pracowników, którzy obecnie

kwiecień–maj 201636 37

„Dokręcanie śruby” to pełen napięcia thril-ler operowy, oparty na noweli Henry’ego jamesa, będący w światowym kanonie najwy-bitniejszych dzieł operowych XX wieku. akcja toczy się w kryjącym ponure tajemnice domu, w wiktoriańskiej anglii. rozwój wydarzeń i mu-zyka niczym śruba wkręcają widzów coraz głę-biej w poczucie niepewności i strachu.

kiedy ten sam tytuł pojawił się w programie ubiegłorocznego Festiwalu Beethovenowskie-go, polscy melomani ruszyli do kas biletowych. a było to jedynie wykonanie koncertowe. W szczecinie zobaczymy natomiast wersję spek-taklową.

reżyserii tego niezwykłego dzieła pod-jęła się najzdolniejsza reżyserka operowa młodego pokolenia – Natalia Babińska. szczecińscy widzowie mieli już okazję prze-konać się o niezwykłej wizji artystki, która zrealizowała pamiętną „Hrabinę Maricę”. operetka kalmana w jej wydaniu olśniła świe-żością wizji i inteligentnym nawiązaniem do

Polska prapremiera operowego thrilleraTo będzie jedno z najważniejszych wydarzeń operowych w Polsce. Szczecińska Opera na Zamku wystawi 20 maja polską prapremierę „The Turn of the Screw” („Dokręcanie śruby”) Benjamina Brittena.

współczesności. teraz przyszedł czas na tytuł o zdecydowanie większym ciężarze ga-tunkowym. jednak Babińska znana jest w Polsce z bardzo wysokiego poziomu spek-takli, co pozwala być spokojnym o jakość szczecińskiej premiery. kierownikiem mu-zycznym „Dokręcania śruby” jest jeden z najzdolniejszych dyrygentów młodego po-kolenia, dyrektor ds. artystycznych opery na Zamku Jerzy Wołosiuk.

Bilety na ten spektakl kosztują 60-80 zł (premiera) i 35-70 zł (pozostałe spektakle). Do nabycia w kasie biletowej opery na Zamku od wtorku do soboty w godzi-nach 12:00-18:00, pod numerami telefonu 91 43 48 106; 512 559 465 i 91 43 48 144 oraz na www.opera.szczecin.pl TO

Patronat honorowy: ambasada BrytyjskaPatronat medialny: Program 2 Polskiego radia

tVP3 szczecin, amsPremiera odbywa się przy wsparciu

Britten-Pears Foundation – Britten Award

Targi turystyczne nad OdrąW alejach targów Market tour swoją ofertę

zaprezentują regiony i miasta turystyczne z Polski i zagranicy, w tym z czech, niemiec, Węgier i Hisz-panii, biura podróży, hotele, ośrodki wypoczyn-kowe, rekreacyjne, sanatoryjne oraz przewoź-nicy. targi Market tour to okazja, aby zebrać ofertę turystyczną wyjazdów letnich i zimowych, zaplanować zarówno długi, wakacyjny urlop, jak i krótki wypoczynek. Wśród atrakcji planowanych przez wystawców na stoiskach będą pokazy fla-menco, serwowania wina przez hiszpańskiego venenciadora, konkursy z atrakcyjnymi nagroda-mi oraz animacje dla dzieci.

Piknik nad odrą tętni życiem dzięki dziesiątkom pokazów, prezentacji i spotkań inspirujących do aktywnego poznawania kraju i zagranicy poprzez rekreację, sport, kulturę, obyczaje i kulinaria.

Podróżnicy w Strefie GlobtroteraW 2016 roku imprezę ponownie wzbogaci

strefa Globtrotera - miejsce spotkań ze znany-mi podróżnikami, warsztatami podróżniczymi i autorskimi prezentacjami. Podczas poprzednich edycji gościli m.in.: Elżbieta Dzikowska, Wojciech

Piknik nad OdrąW 2016 roku odbędzie się jubileuszowa, 25. edycja targów MARKET TOUR. Targi turystyczne są najważniejszym elementem Pikniku nad Odrą odbywającego się na Wałach Chrobrego w Szczecinie. Oferta turystyczna oraz program wydarzeń co roku przyciąga blisko 50 tysięcy osób z całej Polski i zagranicy.

Cejrowski i Aleksander Doba. W tym roku w stre-fie będzie można spotkać się m.in. z Przemkiem Kossakowskim, Arkadym Pawłem Fiedlerem, Piotrem Strzeżyszem oraz szczecińskimi podróż-nikami rowerowymi, rodziną Kobusów i podróż-nikami, którzy opowiedzą, jak podróżować po świecie za grosze. W strefie będzie można także zobaczyć zdjęcia z nowej Zelandii, zapoznać się z ofertą wydawnictw, portali podróżniczych, zaku-pić obrazy o tematyce marynistycznej. nie zabrak-nie konkursów i warsztatów dla dzieci.

Kulinarne atrakcjePo raz kolejny Piknikowi nad odrą towarzyszyć

będą targi Żywności i Produktów ekologicznych

orGanic. jest to propozycja dla wszystkich zain-teresowanych ekologicznymi i naturalnymi pro-duktami oraz unikalnymi rękodziełem. uczest-nicy Pikniku będą mieli także okazję spróbować wyrobów z regionów Lubuskiego, Pomorskie-go, Wielkopolskiego i Zachodniopomorskiego wpisanych na Listę Produktów tradycyjnych.

Wielbicieli dobrego piwa z pewnością ucie-szy obecność małych, regionalnych browarów. co więcej tylko podczas Pikniku nad odrą bę-dzie można zakupić jubileuszowe piwo pikniko-we! nowością na imprezie będzie także obec-ność food trucków, czyli barów na czterech kółkach, serwujących m.in. zapiekanki, hambur-gery, słodycze oraz prawdziwe belgijskie frytki.

Wielki deserZ okazji jubileuszu targów Market tour w tym

roku zapraszamy na deser! odwiedzających częstować będziemy wielkim tortem. słodki przysmak o wadze 100 kg serwowany będzie w sobotę 7 maja.

Miejsce dla wędkarzyentuzjastów wędkarstwa zapraszamy do

strefy Wędkarza, która po raz kolejny powsta-nie podczas Pikniku nad odrą. Wystawcy będą ofertować m.in. akcesoria wędkarskie, łodzie i pontony. Będzie także można skorzystać z tramwaju wodnego, którego rolę pełnić będzie katamaran.

Festyn rodzinnyPiknik nad odrą ma charakter wiosennego

rodzinnego festynu, który oferuje atrakcje za-równo dla dzieci, jak i dla dorosłych. W tym roku ponowie powstaną place zabaw, scena z wystę-pami muzycznymi i pokazami tanecznymi oraz jarmark. odwiedzający będą mogli wziąć udział w licznych konkursach z nagrodami.

www.pikniknadodra.pl

Sporo rozwiązań zaczerpniętych z samochodu autonomicznego ma najnowszy mercedes klasy E. Mogli je poznać goście szczecińskiej premiery modelu zorganizowanej przez firmę Mojsiuk Mercedes-Benz w szczecińskiej Trafostacji Sztuki.

ostrzega tych, którzy mogą wjechać w jego tył błyskaniem świateł awaryjnych, stara się nie ośle-piać innych kierowców odpowiednio przygaszając światła i stara się chronić kierowcę przed bocznym uderzeniem przesuwając go do środka pojazdu. Wyglądem nowa e nawiązuje do flagowej klasy s.

- Z jednej strony naszpikowany najnowocześniej-szymi rozwiązaniami, a z drugiej konserwatywny wygląd. To jest chyba właśnie urok mercedesa - mówił Andrzej Borowczyk, znany m.in. fanom Formuły 1 komentator i publicysta motoryzacyj-ny, który uczestniczył w szczecińskiej prezentacji nowego modelu.

klasę e napędzają nowe silniki. najmniejsze z nich mają poniżej 2 litrów pojemności. naj-oszczędniejszy jest lekki, wykonany w większości z aluminium, prawie 200-konny diesel, który we-dług danych producenta zużywa w granicach 4 l paliwa na 100 km.

nową e klasę można było obejrzeć w szczeci-nie nie tylko na pokazie w trafostacji sztuki, ale także podczas Dnia otwartych Drzwi w salonie sprzedaży mercedesa firmy Mojsiuk przy ul. Po-morskiej SG

e klasa: arcydzieło inteligencji

Na szczecińską premierę mercedesa klasy E firma Mojsiuk Mercedes-Benz zaprosiła gości do Trafostacji Sztuki. | fot. M. abkowicz

koncern ze stuttgartu promuje 10. genera-cję e klasy hasłem: „arcydzieło inteligencji”. auto w wybranych momentach samo się prowadzi - potrafi zaparkować robiąc kopertę, można je przeparkować stojąc na zewnątrz, za pomocą smartfona. kierowca w czasie jazdy korzysta ze wsparcia aktywnego asystenta wyprzedzania, omijania przeszkód, hamowania przed pieszym. najnowszy model Mercedesa śledzi to co dzieje się wokół niego i reaguje na sytuacje na drodze.

Page 20: Nowa Klasa E - swiatbiznesu.comswiatbiznesu.com/swiatbiznesu/sb_4_5_2016.pdf6 kwiecień–maj 2016 7 Przemysław Milczarek: Staramy się pozyskiwać także pracowników, którzy obecnie

kwiecień–maj 201638 39

Mój znak zodiaku

Moje uniwersytety

Moja ulubiona postać

Co cenię u mężczyzny

Co cenię u kobiety

Moja największa wada

Czego najbardziej nie lubię

Ulubione zajęcie po pracy

Czym zachwyciłem się ostatnio

O czym marzę

twarze biznesuAnna Sudolska, członek zarządu idea Hr, kierownik oddziału w szczecinie

Krzysztof Wojtowicz, dyrektor w dziale Doradztwa Podatkowego Deloitte i kancelarii prawniczej Deloitte Legal, szef biura Deloitte w szczecinie

Lew

uniwersytet im. a. Mickiewicza w Poznaniu, Wydział Prawa i administracji; the catholic university of america, columbus school of Law; uniwersytet ekonomiczny w Poznaniu; Wyższa szkoła Bankowa w Poznaniu

Wisława szymborska

Pewność siebie, poczucie humoru i przyzwoitość

Wszystkie cechy mojej żony, a przede wszystkim poczucie humoru i przyzwoitość

Proszę zapytać moją żonę :)

nieszczerości

jest ich wiele. W zależności od pory roku, pogody i aktualnego nastroju. Począwszy od dobrej książki, poprzez pracę w przydomowym ogrodzie razem z moją żoną, zabawę i spacery z dzieciakami i psem, a kończąc na spotkaniach z przyjaciółmi. czasem również poczciwe „nicnierobienie”

kilkoma nad wyraz dojrzałymi wypowiedziami moich kilkuletnich córek. i słonką zwyczajną - ptakiem, który w dość niecodziennych okolicznościach znalazł się w naszym ogrodzie.

o długim urlopie z rodziną. najchętniej pod żaglami i dookoła świata

Wysłuchali: AK, mab

38

fot. arcHiWuM

Waga

uniwersytet szczeciński

Muzycznie - roger Waters, duchowo - Dalajlama, a biznesowo - steve jobs

intelekt, zaradność, poczucie humoru

Pewność siebie, niezależność, dystans do siebie

Pedantyczność

tracić czasu

Zabawa z dziećmi, czytanie, medytacja

kreatywnością moich pracowników

o podróży dookoła świata

Mój znak zodiaku

Moje uniwersytety

Moja ulubiona postać

Co cenię u mężczyzny

Co cenię u kobiety

Moja największa wada

Czego najbardziej nie lubię

Ulubione zajęcie po pracy

Czym zachwyciłam się ostatnio

O czym marzę

kwiecień - maj 2016

fot. aLicja koWaLska

Page 21: Nowa Klasa E - swiatbiznesu.comswiatbiznesu.com/swiatbiznesu/sb_4_5_2016.pdf6 kwiecień–maj 2016 7 Przemysław Milczarek: Staramy się pozyskiwać także pracowników, którzy obecnie

kwiecień–maj 201640