Nauczyciel 3/2015

58
numer 3/2015 – maj/czerwiec 2015 Temat numeru NOWOCZESNA PRZESTRZEŃ EDUKACYJNA Nowoczesne, piękne, przyjazne str. 8 Najlepiej zaprojektowane szkoły i przedszkola w Polsce Oswajamy przestrzeń str. 30 Architektura, design i projektowanie dla najmłodszych str. 6 Edu-akcja Darmowe materiały edukacyjne Pracownia Przewrotu str. 40 Kopernikańskiego Nowy projekt Centrum Nauki Kopernik Na okładce wnętrze przedszkole w Chróścicach – projekt pracowni architektonicznej PORT, fot. S. Zajączkowski, własność pracowni architektonicznej PORT

description

Magazyn dla nauczycieli z pasją!

Transcript of Nauczyciel 3/2015

Page 1: Nauczyciel 3/2015

numer 3

/201

5 –

maj/czerw

iec 201

5

Temat numeru

NOWOCZESNA PRZESTRZEŃEDUKACYJNA

Nowoczesne, piękne, przyjazne str. 8

Najlepiej zaprojektowane szkoły i przedszkola w Polsce

Oswajamy przestrzeń str. 30

Architektura, design i projektowanie dla najmłodszych

str. 6

Edu-akcja Darmowe materiały edukacyjne

Pracownia Przewrotu str. 40 Kopernikańskiego

Nowy projekt Centrum Nauki Kopernik

Na okładce wnętrze przedszkole w Chróścicach – projekt pracowni architektonicznej PORT, fot. S. Zajączkowski, własność pracowni architektonicznej PORT

Page 2: Nauczyciel 3/2015

Wydawca:OCDN sp z o.o.ul. Bronowicka 86/230 091 Krakówtel./fax +48 12 633 33 [email protected]

Redaktor naczelny:Grzegorz Jasiński - [email protected]

Redaktor prowadzący:Agnieszka Bała – [email protected]

Współpraca:Izabela Głowacka, Anna Kijania, Michał Kopiczyński, Jolanta Majsiak, Tomasz Matuszczak, Iga Przytuła, Danuta Pawlak, Wanda Szymanowska

Korekta:Anna Kijania, Elżbieta Krok, Sylwia Malska, Iga Przytuła

Opracowanie graficzne i skład: Konrad Nykiel

Reklama:Agnieszka Bała – [email protected]

facebook.com/nauczyciel.ocdn

Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych, zastrze-ga sobie prawo do redagowania nadesłanych tekstów i ob-róbki nadesłanych zdjęć, nie odpowiada za treść zamiesza-nych ogłoszeń i reklam.

©Copyright by OCDN. All right reserved.

Page 3: Nauczyciel 3/2015

jak wygląda przeciętna polska szkoła? Masywna bryła, odrapane, pokry-te kiepskim graffiti ściany, ciasne korytarze obwieszone szkolnymi ga-zetkami – czy przed Waszymi oczami stanął podobny obraz? Takich szkół (i przedszkoli) jest mnóstwo. Na szczęście wśród zalewu bylejakości zda-rzają się coraz częściej architektoniczne perełki – nowoczesne i przemyśla-ne – szkoły i przedszkola XXI wieku.

W najnowszym numerze „N@uczyciela” znajdziecie zestawienie najlepiej zaprojektowanych placówek w Polsce. Wyróżnione przez nas szkoły to owoc wspólnej pracy zdolnych architektów i przedsiębiorczych dyrekto-rów – ludzi z wizją, którzy nie boją się łamać utartych schematów.

Dobrze zaprojektowana przestrzeń sprzyja koncentracji i efektywnej na-uce, a ponadto pomaga kształtować poczucie estetyki już od najmłod-szych lat. To niezwykle ważne, żeby oswajać dzieci z dobrą architektu-rą, atrakcyjnym designem i mądrze zaplanowaną przestrzenią. Dlatego tak dużo miejsca poświęciliśmy edukacji architektonicznej i estetycznej. O różnych metodach pracy z dziećmi, tanich i łatwo dostępnych materia-łach, których można użyć do projektowania oraz dziecięcej kreatywności opowiedziała nam Anna Komorowska – architekt krajobrazu i założyciel-ka krakowskiej Pracowni K. Jeszcze więcej inspiracji i porad znajdziecie w artykule „Edukacja architektoniczna w praktyce”. Zebraliśmy dla Was ciekawe publikacje, przydatne miejsca w sieci oraz atrakcyjne inicjatywy: festiwale, projekty dla szkół i warsztaty.

Mam nadzieję, że nowy numer „N@uczyciela” dostarczy naszym czytelni-kom mnóstwa inspiracji i estetycznych doznań. Serdecznie zachęcam do dzielenia się przemyśleniami i uwagami na temat czasopisma na naszym Facebooku oraz drogą mailową.

Życzę przyjemnej i ciekawej lektury,

Redaktor NaczelnyGrzegorz Jasiński

Drodzy Czytelnicy,

Page 4: Nauczyciel 3/2015
Page 5: Nauczyciel 3/2015

Edu -akcja – darmowe materiały edukacyjne

Nauczyciele i rodzice sojusznikami na jednym froncie?!

AKTUALNOŚCI

SPIS TREŚCI

Z ŻYCIA NAUCZYCIELA

6

54

Lingua Latina aeterna

Kształcenie damy salonowej, czyli rzecz o edukacji dziewcząt w I połowie XIX wieku 

BLIŻEJ SZKOŁY46

5032

Nowoczesne, piękne, przyjazne – najlepiej zaprojektowane szkoły i przedszkola w Polsce 

Oswajamy przestrzeń: architektura, design i projektowanie dla najmłodszych 

Edukacja architektoniczna w praktyce

Pracownia Przewrotu Kopernikańskiego

Zabawa bez ograniczeń, czyli wyjątkowy plac zabaw dla osób niepełnosprawnych 

NOWOCZESNA PRZESTRZEŃ EDUKACYJNA

8

30

36

40

42

18

50

6

Page 6: Nauczyciel 3/2015

EDU- AKCJAAnna Kijania

– darmowe materiały edukacyjne

To skierowany do gimnazjalistów projekt, który uruchomi-

ło Ministerstwo Finansów. W przystępny sposób ma pomóc

uczniom zrozumieć, dlaczego trzeba płacić podatki i jakie

korzyści z tego wynikają. Program zawiera opracowane

przez specjalistów materiały edukacyjne: scenariusz lekcji,

prezentację multimedialną, film edukacyjny, karty do gry i

plakaty, które można pobrać ze strony internetowej finan-

soaktywni.pl i wykorzystywać w różnych klasach. Minister-

stwo planuje kolejne programy dotyczące budżetu państwa

i ułatwień dla podatników.

Z każdym rokiem przybywa instytucji, które organizują bezpłatne akcje edukacyjne dla szkół. Czasem ich celem jest zapoznanie dzieci i młodzieży z trudnym tematem, czasem służą uatrak-cyjnieniu lekcji, innym razem umożliwiają wzięcie udziału w konkursie z nagrodami. Dlaczego warto zgłosić klasę do takiej akcji? Przede wszystkim, aby skorzystać z darmowych, dobrze opracowanych materiałów dydaktycznych, żeby rozwinąć u uczniów kreatywność i umiejętność pracy w grupie, żeby zrobić w szkole coś innego niż zazwyczaj.

Finansoaktywni. Misja: podatki

Skóra pod lupą

Kuratorium Oświaty w Krakowie wraz z warszawskim Cen-

trum Onkologii, Tarnowskim Ośrodkiem Onkologicznym i

Szpitalem Wojewódzkim w Tarnowie realizuje projekt edu-

kacyjny dla uczniów szkół ponadgimnazjalnych, mający na

celu profilaktykę nowotworów złośliwych skóry. Wakacje

już blisko, więc warto przeprowadzić taką lekcję w swojej

klasie. Ze strony internetowej kuratorium.krakow.pl można

pobrać materiały edukacyjne: scenariusz lekcji, karty pracy

ucznia, ankietę ewaluacyjną, ulotki, plakat oraz poradnik

metodyczny dla nauczycieli.

6

Page 7: Nauczyciel 3/2015

Alfabet

Edukacja prawna

Ministerstwo Sprawiedliwości stworzyło pro-

jekt z zakresu edukacji prawnej dla młodzie-

ży ze szkół ponadgimnazjalnych. Celem

programu jest zwiększenie świadomości

prawnej obywateli i zapobieganie wyklu-

czeniu prawnemu. Trwająca 90 minut lek-

Muzeum Etnograficzne im. Seweryna Udzieli

w Krakowie proponuje udział w projekcie

Alfabet. Bezpłatne warsztaty skierowane

są do klas maturalnych przygotowują-

cych się do nowej matury z języka pol-

skiego. Uczniowie będą pracować z tek-

stami ikonicznymi oraz doskonalić kom-

petencje interpretacyjne i komunikacyjne.

cja jest bezpłatna. Zajęcia prowadzi dobrze

przygotowana kadra trenerów o wykształ-

ceniu prawniczym. Żeby zgłosić szkołę do

programu wystarczy wypełnić formularz

aplikacyjny na stronie ms.gov.pl/pl/eduka-

cja-prawna/ i wybrać tematykę zajęć.

Nauczyciele klas uczestniczących w pro-

jekcie mogą wziąć udział w bezpłatnych

certyfikowanych szkoleniach. Warsztaty

odbędą się w czerwcu i w październiku

2015 roku. Aby klasa mogła uczestniczyć

w lekcji, potrzebna jest wcześniejsza re-

zerwacja. Szczegóły pod adresem etno-

muzeum.eu, w zakładce Edukacja.

7

AKTUALNOŚCI

Page 8: Nauczyciel 3/2015

Nowoczesne, piękne, przyjazne 

Izabela Głowacka, Tomasz Matuszczak

najlepiej zaprojektowane szkoły i przedszkola w Polsce 

Współczesna edukacja stawia wyzwania nie tylko kadrze pedagogicznej, ale także pracowniom projek-tującym szkolne budynki. Architekci, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom uczniów i rodziców, muszą wykazać się pomysłowością i oryginalnością, by stworzyć niestandardowe, bezpieczne, przyjazne miej-sca, które staną się dla najmłodszych drugim domem.

Fot.

wła

sne

pra

cow

ni a

rchi

tekt

onic

znej

PO

RT:

Józ

ef F

ronc

zok

i Mar

cin

Kol

anus

8

Page 9: Nauczyciel 3/2015

Przedszkole powstało według pro-

jektu Józefa Franczoka i Marcina Ko-

lanusa z pracowni PORT. Architekci

postanowili dostosować poszczegól-

ne miejsca w przedszkolu do rytmu

rozwoju dzieci i pozwolić im na samo-

dzielne poznawanie przestrzeni i rze-

czywistości. „Mali odkrywcy budują

siebie i swój intelekt, odkrywają świat

wokół zmysłami”, mówią o swoim

projekcie architekci. „Przyswajają to,

co znajduje się wokół nich. Otoczenie

jest bardzo ważne, może sprzyjać kon-

centracji i harmonijnemu rozwojowi.

Pomaga samodzielnie odkrywać rze-

czywistość. Wspomaga rozwój osobo-

wości – sprawia, że dzieci mogą czuć

Publiczne Przedszkole w Chróścicach

się szczęśliwe i radosne. Naturalnie

pogłębiają swą wiedzę i umiejętności.”

W placówce wyróżniono trzy sale:

pomarańczową, zieloną i purpurową.

Sala pomarańczowa przeznaczona

jest dla najmłodszej grupy przedszko-

laków. Barwą przypomina ziemię i za-

chęca dzieci do odkrywania świata za

pomocą dotyku, równowagi, ciężaru

i poznania materii. Sala zielona, prze-

znaczona dla starszej grupy, to świat

przyrody. Tutaj dzieciaki mogą obser-

wować ptasi i motyli ogród oraz mają

widok na karmniki. Trzecia sala, pur-

purowa, to świat kultury, ludzi i wła-

snej kreacji. Powstała z myślą o naj-

starszej grupie.

Fot. własne p

racowni architektonicznej P

OR

T: Józef Fronczok i Marcin K

olanus

9

NOWOCZESNA PRZESTRZEŃ EDUKACYJNA

Page 10: Nauczyciel 3/2015

„Respektujemy następujące po so-

bie fazy zainteresowań, związane

z rozwojem dziecka. Funkcje i ma-

teriały porządkujemy tematycznie

w sposób logiczny i łatwo dostęp-

ny. Różnicujemy przestrzenie na

otwarte i półotwarte – zapewnia-

jące większe poczucie bezpieczeń-

stwa.”, opowiadają projektanci

z pracowni PORT. „Czasami szalona

zabawa, a czasem sen w bajkowym

kokonie. Tablice do przypinania ry-

sunków i tablice do artystycznych

działań na wysokości oczu. Logicz-

ne i w zasięgu rączek przegródki

i szafki. Zarazem tworzymy magicz-

ny świat gdzie ściana staje się łąką

pełną żywych stworzeń, przejście

tajemniczym tunelem, uliczka wio-

ską, sufity zakwitną lub zmienią się

w geometryczną grę. Nauczyciel

pomaga tylko dziecku odkrywać

świat i rzeczywistość.” (T.M.)

Fot.

wła

sne

pra

cow

ni a

rchi

tekt

onic

znej

PO

RT:

Józ

ef F

ronc

zok

i Mar

cin

Kol

anus

10

Page 11: Nauczyciel 3/2015

Fot. własne p

racowni architektonicznej P

OR

T: Józef Fronczok i Marcin K

olanus

11

NOWOCZESNA PRZESTRZEŃ EDUKACYJNA

Page 12: Nauczyciel 3/2015

Szkoła w Podkowie Leśnej otrzymała Nagrodę od Uczniów „Dziękujemy

za ładną szkołę”. Pomysłodawcą tak udanego projektu była Grupa 5 Archi-

tekci. Szkoła znajduje się w centrum Miasta Ogrodu Podkowa Leśna. Przed

głównym wejściem do budynku znajduje się plac o ograniczonej dostęp-

ności, gdzie odbywają się zbiórki dla dzieci i rodziców. Szkoła wyglądem

przypomina dwa domki jednorodzinne, które od frontu zostały rozdzie-

lone zielonym dziedzińcem i połączone zabudową ciągłą w tylnej części

działki. Układ i kształt budynku zapewniają prawidłowe doświetlenie sal

lekcyjnych oraz nasłonecznienie działki. (T.M.)

Szkoła Podstawowa nr 2 im. Św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Podkowie LeśnejFo

t. M

arci

n C

zech

owic

z /

fot.

wła

sne

Gru

py

5 A

rchi

tekc

i

12

Page 13: Nauczyciel 3/2015

Fot. Marcin C

zechowicz / fot. w

łasne Grup

y 5 Architekci

13

NOWOCZESNA PRZESTRZEŃ EDUKACYJNA

Page 14: Nauczyciel 3/2015

Przedszkole zostało wykonane według projektu architektów z gdyńskiej

pracowni CGL. Budynek pokryty dwuspadowym dachem budzi w dzieciach

skojarzenia z domem. Architekci zrezygnowali z dziecięcej stylistyki i bajko-

wych krajobrazów. Motywem przewodnim przedszkola jest balon – wzory

balonów znajdują się na wykładzinach w korytarzach, szatni i salach dydak-

tycznych, a oświetlenie wewnątrz budynku zamontowane jest w podwiesza-

nych pod sufitem panelach w kształcie migdałów. Projektanci postawili na

stworzenie wyrazistego kolorowego wnętrza – każda sala dydaktyczna ma

inną dominującą barwę. Także stopnie schodów wykończone zostały wykła-

dziną dywanową w dwunastu różnych kolorach.

„Większość Rodziców czy gości, którzy u nas bywają, jest zauroczona przede

wszystkim grą kolorów i dziecięcymi grafikami”, opowiada dyrektorka

przedszkola Pani Bogusława Szczęsna-Gorczyńska. „Zastanawiając się nad

samą koncepcją przedszkola, nazwą czy architekturą wnętrza marzyliśmy

o tym, aby stworzyć miejsce nietuzinkowe, w którym dzieci będą się wspa-

niale czuły i bawiły. Zależało nam na tym, żeby uniknąć dosłowności w dzie-

cięcych skojarzeniach. Jednocześnie miejsce to miało być przyjazną prze-

Niepubliczne Przedszkole Niebieskie Migdały w Tczewie

Fot.

wła

sna

Nie

pub

liczn

e P

rzed

szko

le N

ieb

iesk

ie M

igd

ały

w T

czew

ie

14

Page 15: Nauczyciel 3/2015

strzenią, w której każdy jej mały użytkownik znajdzie inspiracje do kreatyw-

nej zabawy. Dzięki temu, że została zachowana równowaga między tym, co

związane jest ze światem dzieci, a tym, co estetyczne i kreatywne, zarówno

dzieci, jak i dorośli świetnie się w naszym wnętrzu odnajdują. Cieszę się, że

udało nam się wykreować miejsce, w którym wspólnie z przedszkolakami

możemy oddawać się marzeniom o niebieskich migdałach.”(T.M.)

Fot. własna N

iepub

liczne Przed

szkole Nieb

ieskie Migd

ały w Tczew

ie

15

NOWOCZESNA PRZESTRZEŃ EDUKACYJNA

Page 16: Nauczyciel 3/2015

Autorami budynku są projektanci z biura PALK Architekci z Warszawy, którzy

w swojej pracy skupili się na zapewnieniu uczniom otwartej przestrzeni i dużej ilo-

ści światła. Cechą charakterystyczną szkoły są szklane płaszczyzny, otwarte klatki

schodowe, sufity podwieszane pod samym dachem oraz przeszklone ściany na

korytarzach. Dzięki takim rozwiązaniom dzieci nie są narażone na uczucie przy-

tłoczenia, a akustyka wnętrza sprzyja nauce i zmniejsza stres. Architekci zadbali

także o bezpieczeństwo podopiecznych placówki – na wszystkich przeszklonych

ścianach umieszczono barwne kropki poprawiające ich widoczność. Odpowied-

nio dobrane kolory ułatwiają uczniom orientację na terenie szkoły. Na podłogach

umieszczono specjalne wzory do skakania, gry w twistera, gry w szachy, sprzyja-

jące rozwijaniu aktywności u dzieci. (T.M.)

Szkoła Podstawowa w KsiążenicachFo

t. w

łasn

e p

raco

wni

PA

LK A

rchi

tekc

i

16

Page 17: Nauczyciel 3/2015

Fot. własne p

racowni P

ALK

Architekci

17

NOWOCZESNA PRZESTRZEŃ EDUKACYJNA

Page 18: Nauczyciel 3/2015

To jedna z najbardziej ekologicznych szkół w Polsce. Anna Bać i Krzysztof

Cebrat z pracowni architektonicznej Grupa Synergia postawili na energo-

oszczędność, naturalne rozwiązania i nowoczesność. Szkoła wyposażona

jest w odnawialne źródła ciepła – budynek ogrzewany jest za pomocą pomp

czerpiących energię z gruntu. Zamontowane na dachu kolektory słonecz-

ne wykorzystywane są do ogrzewania wody i oświetlania wnętrza budynku.

Szkoła chroniona jest od nadmiaru ciepła słonecznego w pomieszczeniach

przez stałe oraz ruchome zewnętrzne osłony przeciwsłoneczne. Sam budy-

nek pełni funkcję edukacyjną – pomieszczenia technologiczne wyposażono

w przeszklenia tak, aby uczniowie mogli zaglądać do środka. Widoczne są

kanały wentylacyjne oraz instalacja elektryczna. Na terenie obiektu miesz-

czą się także ogródki doświadczalne, w których dzieci uczą się ekologii.

Uczniowie mają również dostęp do terenów sportowych i placu zabaw. (T.M.)

Zespół Szkolno-Przedszkolny na Maślicach we WrocławiuFo

t. w

łasn

a Z

esp

ół S

zkol

no-P

rzed

szko

lny

na M

aślic

ach

we

Wro

cław

iu

18

Page 19: Nauczyciel 3/2015

Fot. własna Z

espół S

zkolno-Przed

szkolny na Maślicach w

e Wrocław

iu

19

NOWOCZESNA PRZESTRZEŃ EDUKACYJNA

Page 20: Nauczyciel 3/2015

Niepubliczne Przedszkole Marchewka w Gdańsku

Przedszkole Marchewka to miejsce wyjątkowe, m. in. za sprawą swojej

nazwy, sugerującej nie tylko zdrowe jedzenie, ale przede wszystkim zdro-

wy wzrost i rozwój. „Chciałam, żeby powstało miejsce gdzie wychodzi się

z dzieckiem codziennie na dwór, gdzie jest zdrowe jedzenie i gdzie wpaja

się dzieciom zdrowe nawyki żywieniowe. Marzyłam o tym, by zapewnić

naszym podopiecznym możliwość mówienia pełnym głosem, nieskrępo-

wanego wyrażania własnego zdania oraz poznawania świata w taki sam,

niczym nieograniczony sposób: poprzez dotykanie, wąchanie, smakowa-

nie, tworzenie według własnego pomysłu ”, mówi Monika Żukiewicz – za-

łożycielka przedszkola.

Marchewkę wyróżnia innowacyjność i bezpieczeństwo, zagwarantowane

przez dobre wyposażenie i nowoczesny wystrój, o który zadbali profesjo-

naliści. Projektantką wnętrz przedszkolnych jest Anna Czarnecka, która

pracę nad Marchewką postrzega przede wszystkim jako wspólny, bo podję-

Fot.

wła

sna

Nie

pub

liczn

e P

rzed

szko

le M

arch

ewka

w G

dań

sku

20

Page 21: Nauczyciel 3/2015

ty w porozumieniu z właścicielami,

wysiłek dla dobra najmłodszych:

„Moim marzeniem projektowym

była realizacja wnętrza dla dzieci –

pięknego, przejrzystego i stymulu-

jącego rozwój. Kiedy dowiedzia-

łam się że moi przyjaciele planują

otworzyć przedszkole zgłosiłam się

do nich z pomysłem na wnętrza.

Szczęśliwie okazało się, że mamy

podobne poczucie estetyki. Jestem

bardzo zadowolona z efektu koń-

cowego, chociaż podczas realiza-

cji napotkaliśmy sporo problemów

– szczególnie w temacie dostęp-

ności ładnych, certyfikowanych

mebli przedszkolnych w rozsądnej

cenie. Myślę, że ostatecznie udało

się stworzyć przestrzeń w której

dobrze czują się dzieci, a to było

dla mnie priorytetem.” Wnętrza

przedszkola zostały zaprojekto-

wane w sposób minimalistyczny

– sprzyjający koncentracji i kre-

atywnemu działaniu dzieci, m. in.

poprzez ograniczenie rozprasza-

jących bodźców wzrokowych, wy-

korzystanie kontrastowych zesta-

wień czerni i bieli oraz nasyconych

kolorów w formie geometrycznych

plam. (I.G.)

Fot. własna N

iepub

liczne Przed

szkole Marchew

ka w G

dańsku

21

NOWOCZESNA PRZESTRZEŃ EDUKACYJNA

Page 22: Nauczyciel 3/2015

Przedszkole w Markach pod Warszawą wyróżnia przede wszystkim poziom

organizacji i wykwalifikowana kadra pedagogiczna, choć to nie jedyne za-

lety tego miejsca. W ArtEdoo pracuje czternastu nauczycieli grup przed-

szkolnych, których działania nadzoruje Pani Agnieszka – dyrektor z trzy-

nastoletnim doświadczeniem zawodowym i niesłabnącym zapałem. O jej

zaangażowaniu w zapewnianie dzieciom jak najlepszych warunków rozwo-

ju świadczy ogrom zajęć dodatkowych, konsultacji ze specjalistami i kadrą

medyczną, jakie gwarantuje to wielokrotnie nagradzane przedszkole.

ArtEdoo to także nowoczesne wnętrze, charakteryzujące się dobrym,

uporządkowanym zagospodarowaniem przestrzeni, a jednocześnie pozo-

stawiające miejsce na twórczą aktywność dzieci i pobudzające je do tej

twórczości: „Sam budynek miał wykraczać poza standard, w którym na

ścianach pojawiają się wyłącznie postacie znane z bajek Disneya. Nadrzęd-

ną ideą, która towarzyszyła mi i moim bliskim w pracy nad przedszkolem,

była troska o dzieci i ich wychowanie, zupełnie niezwiązana z warunkami

lokalowymi. Wiedzieliśmy jednak, że nowoczesne wnętrze może wspomóc

proces edukacji dlatego od samego początku myśleliśmy także o projek-

cie, którego ostateczny kształt poprzedziły wielogodzinne poszukiwania

odpowiednich wzorców.” – mówi zastępca dr-a Paweł Adamczyk. (I.G.)

Niepubliczne Przedszkole ArtEdoo w MarkachFo

t. w

łasn

a N

iep

ublic

zne

Prz

edsz

kole

Art

Ed

oo w

 Mar

kach

22

Page 23: Nauczyciel 3/2015

Fot. własna N

iepub

liczne Przed

szkole ArtE

doo w

 Markach

23

NOWOCZESNA PRZESTRZEŃ EDUKACYJNA

Page 24: Nauczyciel 3/2015

Biblijna łódź była inspiracją nie tylko dla nadania nazwy placówce, lecz od po-

czątku istnienia tego miejsca towarzyszyła pełnionej w nim misji. Tu bowiem naj-

młodsi mają okazję uczestniczyć w warsztatach biblijnych prowadzonych przez

mgr-a Piotra Wojciecha Kosiaka. Opowieści, oprócz historii o Noem, obejmują:

Stworzenie Świata, Plagi Egipskie, losy Mojżesza i Józefa, Samuela, Samsona,

Estery, Judyty oraz proroków. Poza zajęciami tematycznymi wychowankowie

przedszkola uczestniczą w zajęciach z glottodydaktyki, angielskiego czy rytmiki.

Niepubliczne Przedszkole Arka Noego w Warszawie

Fot.

wła

sna

Nie

pub

liczn

e P

rzed

szko

le A

rka

Noe

go w

 War

szaw

ie

24

Page 25: Nauczyciel 3/2015

„Arka Noego” to miejsce przyjazne

dzieciom dzięki odpowiedniej aran-

żacji wnętrz, które mają być przede

wszystkim bezpieczne i estetycz-

ne: „Uważamy, że od najmłodszych

lat warto rozwijać poczucie este-

tyki. Otoczenie oraz przedmioty

jakimi otaczamy się kształtują nasz

gust. Dlatego nasze przedszkole

to kolorowe i estetyczne wnętrza,

z ładnymi i funkcjonalnymi mebel-

kami oraz pomocami edukacyjny-

mi. Elementy wykończenia, takie

jak dodatki imitacji drewna, ściany

w łazienkach w postaci fali, czy też

bulaje na klatce i holu górnym na-

wiązują do Arki” – czytamy na stro-

nie internetowej przedszkola. (I.G.)

Fot. własna N

iepub

liczne Przed

szkole Arka N

oego w W

arszawie

25

NOWOCZESNA PRZESTRZEŃ EDUKACYJNA

Page 26: Nauczyciel 3/2015

Pięknym i nowoczesnym budynkiem szkolnym może poszczycić się również szko-

ła na krakowskim Salwatorze. Placówka prowadzona pod okiem dyrektor Mag-

daleny Siekańskiej spełnia wszelkie standardy bezpieczeństwa i dobrego sma-

ku. Tym, co charakteryzuje szkolną przestrzeń jest uporządkowanie, tak w ilości

przedmiotów znajdujących się wokół szkoły i wewnątrz niej, jak i w kolorystyce,

w której brak pstrokatych elementów oraz ścian w całości poobklejanych praca-

mi uczniów. Jasna elewacja budynku z wyszczególnionym niebieskim logo i du-

żymi drzwiami wejściowymi tworzą minimalistyczną i nowoczesną całość. Białe

wnętrze zostało przełamane niebieskimi akcentami – w tym kolorze utrzymane

są drzwi oraz tabliczki nad wejściem do klas. Na inny kolor pomalowano jedynie

takie pokoje jak gabinet psychologa, czy pomieszczenie do biofeedbacku. Kory-

tarze są ozdobione pracami uczniów, wyeksponowanymi niczym w galerii sztuki

współczesnej. Podobnie wyglądają wnętrza pracowni: białe ściany i tablice prze-

znaczone na prace uczniów mają wspomagać koncentrację i pozytywnie wpływać

na przyswajanie nowych informacji. (I.G.)

Prywatna Szkoła Podstawowa i Gimnazjum Salwator w Krakowie

Fot.

wła

sna

Pry

wat

na S

zkoł

a P

odst

awow

a i G

imna

zjum

Sal

wat

or w

 Kra

kow

ie

26

Page 27: Nauczyciel 3/2015

Fot. własna P

rywatna S

zkoła Pod

stawow

a i Gim

nazjum S

alwator w

 Krakow

ie

27

NOWOCZESNA PRZESTRZEŃ EDUKACYJNA

Page 28: Nauczyciel 3/2015

28

Page 29: Nauczyciel 3/2015

29

NOWOCZESNA PRZESTRZEŃ EDUKACYJNA

Page 30: Nauczyciel 3/2015

Dlaczego warto uczyć dzieci

i młodzież o przestrzeni, designie

i architekturze?

Architektura i design to zagadnie-

nia z pogranicza różnych dziedzin.

W edukacji architektonicznej nie

chodzi o przekazywanie wiedzy

o zabytkach czy współczesnych bu-

dynkach. Projektując, pobudzamy

wyobraźnię. Budując makietę, roz-

wijamy się manualnie. Dyskutując

o problemach urbanizacji, musimy

użyć kreatywności, ale też empatii.

Budując lokalny plac zabaw, uczy-

my się odpowiedzialności za to

miejsce. Zajęcia architektoniczne

Oswajamy przestrzeń:Architektura, design i projektowanie dla najmłodszych

Wywiad z Anną Komorowską – rozm. Anna Kijania

mogą być realizowane na lekcjach

matematyki (inwentaryzacja szkol-

nego podwórka), języka polskiego

(znaczenie pojęcia „dom”), sztuki

(style w architekturze), fizyki (kon-

strukcje mostów), a nawet biologii

(domy zwierząt).

Uczenie multidyscyplinarne, choć

najtrudniejsze do przeprowadze-

nia, jest najbardziej zbliżone do

tego, jak funkcjonuje świat i jest

najlepszym przygotowaniem do

życia we współczesnym społeczeń-

stwie.

Jak narodził się u Pani pomysł,

żeby w działalności zawodowej

zająć się nie tylko projektowa-

niem dla dzieci, ale również ich

edukowaniem oraz przygotowa-

niem warsztatów i pomocy dla

nauczycieli i rodziców?

Przez wiele lat pracowałam z dzieć-

mi. Gdy zaczęłam pracę w zawodzie

(architektura krajobrazu) brakowa-

ło mi tego. Dlatego na kilka lat wró-

ciłam do prowadzenia warsztatów,

tym razem ukierunkowanych na

architekturę, ale wówczas z kolei

brakowało mi projektowania. „Pra-

cownia k.” to idealne połączenie

moich dwóch pasji. Z kolei pomoce

dla nauczycieli, ale także dla archi-

tektów, to chęć szerzenia idei po-

wszechnej edukacji architektonicz-

nej i dobrej przestrzeni dla dzieci.

Co jest dla Pani największą inspi-

racją, jeśli chodzi o przygotowy-

wanie projektów i zajęć dla dzieci

i młodzieży?

Czasami są to zagraniczne podręcz-

niki do edukacji architektonicznej,

czasami książki dla dzieci z lat 70.,

innym razem samo miejsce, w któ-

rym pracuję. Staram się czerpać

z różnych źródeł – sztuki, książek

fot.

wła

sne

Pra

cow

ni k

. Na

zdję

ciu

Ann

a K

omor

owsk

a.

O znaczeniu edukacji architektonicznej i estetycznej w życiu najmłodszych, pasji do nauczania i zachwycie dziecięcą kreatywnością rozmawiamy z Anną Komorowską – architektem krajobrazu i pedagogiem z krakowskiej „pracowni k.”

30

Page 31: Nauczyciel 3/2015

popularnonaukowych lub literatury

dla dzieci, z filmów i graffiti.

Jaki wiek dzieci jest optymalny,

żeby przeprowadzić lekcję o pro-

jektowaniu i o przestrzeni?

Z moich doświadczeń wynika, że

dolna granica to 5 lat, ale wiąże

się to raczej z możliwościami ma-

nualnymi niż percepcyjnymi. Dla

wszystkich starszych dzieci można

znaleźć ciekawy temat i odpowied-

nią formułę.

Jak Pani zdaniem powinno wyglą-

dać nauczanie o przestrzeni, ar-

chitekturze i designie w szkołach

i przedszkolach?

Na pewno nie jako osobny przed-

miot. Elementy edukacji architek-

tonicznej i estetycznej powinny

być realizowane na różnych przed-

miotach, a najlepiej w ramach mię-

dzyprzedmiotowych projektów, je-

śli jest na takie szansa. W obecnej

strukturze szkolnej bardzo dobrze

sprawdzą się zajęcia pozalekcyjne,

w których udział jest dobrowolny.

Ma Pani duże doświadczenie,

przygotowuje wiele projektów

skierowanych do dzieci. Jakie me-

tody pracy sprawdzają się najle-

piej? Jak najłatwiej zainteresować

fot. własne P

racowni k.

31

NOWOCZESNA PRZESTRZEŃ EDUKACYJNA

Page 32: Nauczyciel 3/2015

uczniów i zachęcić ich do pracy?

Zawsze najlepiej działają warszta-

ty, których istotnym elementem

jest budowa makiet i inne prace

manualne, bo tego brakuje w szko-

le. Dzieci lubią też wymyślać, czyli

projektować, nowe domy, miasta,

maszyny, budowle. Według mnie

najbardziej wartościowe są zajęcia,

które prowadzą do realnej zmiany

w przestrzeni, np. wspólne pro-

jektowanie i zakładanie szkolnego

ogródka.

Jaka sytuacja była dla Pani naj-

bardziej zaskakująca lub zabaw-

na w czasie prowadzenia zajęć

z dziećmi?

Wciąż zachwyca mnie dziecięca

wyobraźnia i kreatywność, choć

obserwuję też, że z tym coraz go-

rzej. Na przykład podczas jednych

zajęć budowaliśmy makiety jurt.

Wymyśliłam jakiś system, ale nie

sprawdził się. Mimo to 5-latki do-

skonale sobie poradziły, budując

jurty z otwieranym dachem i an-

teną satelitarną wewnątrz. Tym-

czasem uczennice starszych klas

szkoły podstawowej, które również

uczestniczyły w zajęciach, siedzia-

ły bezradnie, oczekując nowej in-

strukcji. Takie zjawisko niestety

jest coraz powszechniejsze.

Najbardziej zabawna przygoda jaką

miałam to warsztaty budowania

ścieżki bosych stóp z przedszko-

lakami w ramach projektu Oswoić

przestrzeń Małopolskiego Instytutu

Kultury. Dzieci wyplatały niski wi-

klinowy płotek. Jedna z wolonta-

riuszek zaczęła tłumaczyć 5-latko-

wi, gdzie jest gruby, a gdzie cienki

koniec witki i że trzeba układać

najpierw w taki sposób, a potem na

odwrót. Wydawało mi się, że to za

trudne dla malucha, ale postanowi-

łam zobaczyć, co się wydarzy. Pół

fot.

wła

sne

Pra

cow

ni k

.fo

t. w

łasn

e P

raco

wni

k.

32

Page 33: Nauczyciel 3/2015

godziny później tenże 5-latek tłu-

maczył swojemu rówieśnikowi, że

tu jest gruby koniec witki, tu cienki

i trzeba tak, a potem na odwrót…

Naprawdę nie doceniamy dzieci.

Co doradziłaby Pani nauczycie-

lom, którzy chcieliby podjąć pró-

bę nauczania o architekturze,

a którzy zazwyczaj nie są do tego

merytorycznie przygotowani? Od

czego powinni zacząć?

Od gotowych scenariuszy i dostęp-

nych materiałów. Jest bardzo dużo

literatury anglojęzycznej, ale w Pol-

sce także zaczynają pojawiać się

godne uwagi opracowania. Wszyst-

kie staramy się zbierać i udostęp-

niać nauczycielom i animatorom.

Na stronie http://www.pracowniak.

pl/pani-od-architektury/ zamiesz-

czamy głównie materiały opraco-

wane przez nas, ale znajduje się

tam również dokument „spis publi-

kacji | edukacja architektoniczna”,

w którym zawarte są wszystkie po-

zycje godne polecenia. Są tam rów-

nież wymienione książki dla dzieci,

które można wykorzystać zarówno

w szkole, jak i w domu.

O czym koniecznie trzeba pamię-

tać, prowadząc lekcje z projekto-

wania?

O tym, żeby zostawić dzieciom

swobodę. Proces twórczy wymaga

wolności. Z najbardziej szalonych

pomysłów można coś wyciągnąć,

więc nie narzucajmy dzieciom na-

szego dorosłego sposobu patrzenia

na świat. Nawet jeśli zajęcia doty-

czą konkretnej przestrzeni, którą

chcemy zmienić, musi być moment

na oderwanie się od ziemi, szaleń-

stwo. Potem będzie czas na wybór

pomysłów i dopasowywanie ich do

realiów.

Nigdy nie wolno krytykować dzieci,

nawet jeśli wydaje nam się, że ich

pomysły są bez sensu. Jeśli dziec-

ko chce postawić wieżowiec na

jednym cienkim słupie niech tak

fot. własne P

racowni k.

fot. własne P

racowni k.

33

NOWOCZESNA PRZESTRZEŃ EDUKACYJNA

Page 34: Nauczyciel 3/2015

będzie. Kto wie, może w przyszło-

ści zostanie wynalazcą niezwykle

wytrzymałego materiału budow-

lanego lub nowego systemu kon-

strukcyjnego. Albo po prostu nie

będzie bał się niestandardowych

rozwiązań, co pozwoli mu założyć

innowacyjną firmę.

Czy mogłaby Pani zdradzić, jak

przeprowadzić atrakcyjną lekcję,

unikając dużych nakładów finan-

sowych?

Jest mnóstwo świetnych materia-

łów modelarskich i czasem nawet

budżet pozwala na większe zaku-

py, ale na naszych warsztatach sta-

ram się używać łatwo dostępnych

materiałów. Przede wszystkim

dlatego, żeby pokazać dzieciom,

rodzicom i nauczycielom, że jest

możliwe zorganizowanie bardzo

twórczych warsztatów prawie bez-

kosztowo. Czasem dzieci zarzucają

mi, że znów „budujemy ze śmieci”,

fot.

wła

sne

Pra

cow

ni k

.

ale faktycznie wszelkie pudełka,

rurki, stare płyty CD, patyczki i ko-

lorowe włóczki to świetny materiał

warsztatowy. Często inspiracji szu-

kamy też w marketach i hurtow-

niach budowanych. Używamy więc

tanich osłon izolacyjnych do rur

PCV, tektury falistej, długich kijów

bambusowych i kolorowej taśmy

izolacyjnej. Dzieci je uwielbiają.

„Pracownia k.” oferuje kurs on-li-

ne dla nauczycieli. Jakie tematy

są w jego trakcie realizowane?

Wszystkie wymienione wcześniej –

gdzie znaleźć gotowe scenariusze,

skąd czerpać inspiracje do two-

rzenia autorskich zajęć, jakie me-

tody najlepiej się sprawdzają dla

poszczególnych grup wiekowych,

skąd brać materiały itp.

Pierwsza edycja kursu rusza na je-

sień. Zapisy przyjmujemy do końca

wakacji. Kurs będzie tak prowadzo-

ny, żeby nauczyciele mogli przy-

34

Page 35: Nauczyciel 3/2015

fot. w

łasne Praco

wni k.

gotować i jeszcze w trakcie trwa-

nia kursu przeprowadzić pierwsze

warsztaty ze swoimi uczniami,

dzieląc się doświadczeniami z in-

nymi uczestnikami kursu i licząc na

nasze wsparcie.

Jest Pani autorką „Przewodni-

ka po architekturze codziennej”.

Skąd pomysł na stworzenie książ-

ki, której współautorem może

stać się każde sięgające po nią

dziecko?

Książeczka powstała w ramach wy-

stawy „Architektura codzienna”

w GSW BWA Sokół w Nowym Są-

czu. Był to rodzaj przewodnika po

wystawie, ale naszym zamysłem

było stworzenie takiej pozycji, któ-

ra będzie wykorzystywana również

po zakończeniu wystawy. Jest więc

to przewodnik, w którym nie tylko

każde dziecko staje się współauto-

rem. Również temat przewodni –

miasto, po którym jesteśmy opro-

wadzani – zależy od naszego wy-

boru. Pracujemy nad drugą częścią

– „O spacerowaniu po mieszkaniu”.

Jakie są Pani najbliższe plany

zawodowe związane z edukacją

dzieci, młodzieży i dorosłych?

Ruszyliśmy z cyklem warsztatów

rzemieślniczych dla rodziców.

W ramach cyklu „zabaw.ka” rodzi-

ce będą mogli nauczyć się wykony-

wać elementy przydomowego pla-

cu zabaw. We współpracy z różny-

mi instytucjami (m.in. Fundacją In-

stytut Architektury) przygotujemy

kolejne materiały dla nauczycieli.

Chcemy również więcej uwagi po-

święcić dzieciom niepełnospraw-

nym, zarówno jeśli chodzi o pro-

jektowanie, jak i angażowanie się

w projekty edukacyjne związane

z tym tematem.

Bardzo dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała Anna Kijania

35

NOWOCZESNA PRZESTRZEŃ EDUKACYJNA

Page 36: Nauczyciel 3/2015

Edukacja architektoniczna

Anna Kijania

Jak przygotować się do nauczania?

Merytoryczne przygotowanie do

nauczania o architekturze i desi-

gnie wcale nie jest takie trudne.

W internecie i w księgarniach po-

jawia się coraz więcej dobrze opra-

cowanych materiałów. Ciekawą

ofertę znajdziemy na stronie kra-

kowskiej „pracowni k.” – pracow-

niak.pl. Pracownia zamieszcza na

stronie scenariusze lekcji, instruk-

cje oraz filmy animowane, a tak-

że rozbudowany wykaz publikacji,

które pomogą zapoznać się z za-

gadnieniem.

Wydawnictwo Dwie Siostry przy-

gotowało zestaw czterech książek

edukacyjnych : pierwsza część serii

– D.E.S.I.G.N. – omawia najciekaw-

sze domowe przedmioty z ostat-

Według badań przeprowadzonych przez Inicjatywę Edukacyjną eMSa na grupie dzieci w wieku 8–11 lat, aż 90% badanych nie wie, czym jest architektura, a 100% nie potrafi odpowiedzieć, kim jest architekt. Tymczasem wprowadzenie elementów nauki o  architekturze, przestrzeni i designie sprzyja kształtowaniu poczucia estetyki, otwartości na nowe rozwiązania oraz rozwi-janiu umiejętności analitycznego i krytycznego myślenia. Rysowanie, konstruowanie makiet, praca z różnymi materiałami pozwala zrozumieć dziecku, że może być nie tylko odbiorcą czy użytkownikiem, ale również świadomym twórcą.

nich 150 lat, stworzone przez naj-

wybitniejszych światowych pro-

jektantów, D.O.M.E.K. prezentuje

różnorodność ludzkich domów,

S.Z.T.U.K.A. przybliża dzieła i syl-

wetki artystów, a M.O.D.A. ułatwia

poszukiwanie odpowiedzi na py-

tania: do czego służy moda? skąd

wzięły się ubrania?

W nauczaniu gimnazjalistów po-

mocna jest książka Anity Przyby-

szewskiej-Pietrasiak Architektu-

ra. Scenariusze. Program zajęć.

Książka zawiera ćwiczenia, które

obejmują rysowanie, konstruowa-

nie oraz projektowanie modeli

przestrzennych i działań, zarów-

no w przestrzeni rzeczywistej, jak

i wirtualnej. Nauczyciel może mo-

dyfikować program w zależności

od potrzeb i możliwości uczniów.

Praktyka czyni mistrza

Najlepiej postawić na praktykę i za-

chęcić uczniów do tworzenia pro-

stych konstrukcji, planów, projek-

tów, makiet w szkole lub poza nią.

Nie trzeba organizować osobnych

lekcji, ale włączyć treści i warsztaty

do nauczanych przedmiotów.

Gromadzenie materiałów nie wy-

maga dużego budżetu – najlepiej

wykorzystywać te ogólnodostęp-

ne. Ważne, żeby były różnorodne:

kartony, plastelina, sznurki, paty-

ki, deski, folia bąbelkowa, tektura,

piasek, kamienie. Przedszkolaków

i uczniów klas młodszych warto za-

brać poza szkołę i pozwolić im two-

rzyć budowle z kartonu lub patyków

i sznurka, uczniom starszym warto

zaproponować stworzenie makiety.

36

Page 37: Nauczyciel 3/2015

w praktyceWiele gotowych pomysłów na lek-

cje z uczniami można znaleźć w In-

ternecie. Wspominana już „pracow-

nia k.” organizuje warsztaty dla

przedszkolaków z projektowania

placu zabaw przy użyciu tekturo-

wych pudełek. Nie jest to kosztow-

ny ani trudny do realizacji pomysł

– pudełka można pozyskać w pobli-

skim markecie. Wystarczy zabrać

dzieci poza szkołę czy przedszkole,

gdzie mogą dać upust swojej fan-

tazji i budować z kartonów niczym

z ogromnych klocków. Dobra zaba-

wa gwarantowana.

Na stronie szlakmodernizmu.pl

znajdziemy rozbudowany projekt

Krakowski Szlak Modernizmu, któ-

ry powstał z inicjatywy fundacji

37

NOWOCZESNA PRZESTRZEŃ EDUKACYJNA

Page 38: Nauczyciel 3/2015

Instytut Architektury, zawierający

kompletne scenariusze lekcji dla

uczniów na każdym etapie eduka-

cyjnym, karty pracy, dodatkową

literaturę, modele budynków do

sklejania (do pobrania z zakład-

ki „materiały edukacyjne”). Szlak

obejmuje kilka tras, m.in.: Ale-

je Trzech Wieszczów, Nową Hutę

i Stare Miasto. Każda z tras zosta-

ła opisana w bogato ilustrowanym

przewodniku, który można pobrać

ze strony. Aplikacja mobilna, stwo-

rzona na potrzeby projektu, po-

zwala zaplanować własny szlak po

krakowskiej architekturze moder-

nizmu. Ciekawostką jest interak-

tywny słownik architektoniczny,

który zawiera proste definicje po-

jęć oraz interesujące zadania, do-

skonalące umiejętności logicznego

myślenia i argumentowania.

Izba Architektów RP przygotowała

projekt dla młodzieży ze szkół po-

nadpodstawowych – Kształtowanie

Przestrzeni – z którego nauczyciele

mogą czerpać inspiracje, nawet nie

przystępując do niego oficjalnie,

ponieważ jest bardzo dobrze po-

wiązany z podstawą programową

do różnych przedmiotów i można

go realizować według uznania albo

na pojedynczych zajęciach, albo

w trakcie rocznego cyklu. Całość

obejmuje 30 lekcji, dotyczących

zagadnień związanych z domem,

wsią, dzielnicą, miastem oraz hi-

storią architektury. Zawiera go-

towe arkusze pracy dla uczniów

oraz praktyczne wskazówki: jak

rysować, jak budować makiety i jak

mierzyć. Kompletny program moż-

na pobrać ze strony: www.izbaar-

chitektow.pl.

Dzieje się!

W ostatnich latach zainteresowa-

nie tematyką architektury i desi-

gnu wzrasta. Organizowana jest

cykliczna akcja Design dla Szkół,

która przybliża przedszkolakom,

uczniom szkół podstawowych

i ponadpodstawowych pojęcia ze

świata sztuki, architektury i desi-

gnu. Uczniowie mogą zapoznać się

z projektami najlepszych świato-

wych twórców i zastanowić się, jak

powstały otaczające nas przedmio-

ty. Zajęcia prowadzi nauczyciel na

podstawie materiałów przygoto-

wanych przez zespół specjalistów

– architektów i pedagogów. Zgło-

szenia są przyjmowane do 15 paź-

dziernika w semestrze zimowym

każdego roku i do 15 lutego w se-

mestrze letnim. Szczegółowe infor-

macje można znaleźć pod adresem:

exspace.pl/articles/show/804.

Od czterech lat organizowany jest

festiwal Kids Love Design. W maju

tego roku prezentowana była pol-

ska sztuka użytkowa. Organizato-

rzy starają się w przystępny sposób

oswoić dzieci z pojęciem designu.

Przestrzeń w szczecińskiej galerii

TRAFO Trafostacja Sztuki to miej-

sce do wspólnej zabawy i nauki. Za-

Mak

ieta

do

sam

odzi

elne

go z

łoże

nia

dos

tęp

na n

a st

roni

e sz

lakm

oder

nizm

u.p

l

38

Page 39: Nauczyciel 3/2015

jęcia z zakresu grafiki, szycia i tka-

nia odbywały się głównie w Szcze-

cinie, ale również w Gdańsku i Kra-

kowie. Przygotowania do kolejnej

edycji można śledzić na stronie:

www.dsgnfestival.com.

W Poznaniu co roku odbywa się

dwudniowy Festiwal Designu i Kre-

atywności dla Dzieci. Oprócz kier-

maszu dobrze zaprojektowanych

produktów dla dzieci, organizatorzy

oferują różnego rodzaju warsztaty

i aktywności, które rozwijają dzie-

cięcą kreatywność. Główną atrakcją

festiwalu jest interaktywna wysta-

wa eksponatów stworzonych „przez

dzieci i dla dzieci” w ramach po-

przedzających imprezę warsztatów.

Festiwal daje dzieciom niepowta-

rzalną okazję do nawiązania współ-

pracy ze światem biznesu. Mali

designerzy projektują dla firm róż-

nego rodzaju rozwiązania, gotowe

produkty, usługi bądź wydarzenia.

Więcej informacji można znaleźć na

www.concordiadesign.pl.

Wrocław uruchomił projekt eduka-

cyjny Kids Design Space – Dzieci

Projektują Przestrzeń. Od czerw-

ca dzieci w wieku 7–14 lat mogą

wziąć udział w bezpłatnych spo-

tkaniach i warsztatach z architek-

tami, projektantami, ilustratorami

czy rzemieślnikami. Uczestnicy

projektu stworzą koncepcje przed-

miotów użytkowych, a profesjo-

naliści zamienią je w gotowe pro-

dukty. Wszystkie zostaną zapre-

zentowane na interaktywnej wy-

stawie finałowej, która odbędzie

się 27 – 29.11.2015 roku, podczas

pierwszej edycji targów Kids Desi-

gn Space. Dodatkowe informacje:

kidsdesignspace.pl.

O czym trzeba pamiętać?

W edukacji architektonicznej i es-

tetycznej najważniejsze jest, żeby

pozwolić uczniom podejść do tema-

tu czy zadania w sposób kreatywny.

Trzeba zmotywować uczniów do

wyostrzenia percepcji i wrażliwości

przestrzennej i dążyć do otwartości

w dyskusji. Włożony trud z pewno-

ścią zaowocuje.

Warsztaty w

ramach Festiw

alu Desig

nu i Kreatyw

ności d

la Dzieci w

Po

znaniuW

arsztaty w ram

ach Festiwalu D

esignu i K

reatywno

ści dla D

zieci w P

oznaniu

39

NOWOCZESNA PRZESTRZEŃ EDUKACYJNA

Page 40: Nauczyciel 3/2015

Pracownia PrzewrotuDanuta Pawlak

Centrum Nauki Kopernik planuje

powołanie Pracowni Przewrotu Ko-

pernikańskiego. Będzie to pierwszy

w Polsce eksperymentalny ośrodek,

zajmujący się badaniem, opracowy-

waniem i testowaniem nowatorskich

form oraz metod działań edukacyj-

nych. Ma on zmienić kulturę uczenia

się i przyczynić się do przeprowadze-

nia zmian w kształceniu, które będą

odpowiadały na potrzeby i wyzwania

społeczeństwa XXI wieku.

— Sytuacja, w której dzieci siedzą

w klasie i słuchają nauczyciela prze-

kazującego im wiedzę, jest odwzo-

rowaniem stanu z XIX wieku. Dzisiaj

ta wiedza nie jest tylko w głowie na-

uczyciela – jest wszędzie. Powinniśmy

zmienić kulturę uczenia się, zmienić

rozumienie tego, czym jest proces

uczenia. Temu będzie służyła Pracow-

nia — mówi dyrektor Centrum Nauki

Kopernik, Robert Firmhofer.

Z każdym rokiem rośnie zapotrze-

bowanie na opracowywane przez

Kopernika narzędzia edukacyjne

i metody uczenia. Pracownia będzie

kontynuować te prace w szerszej

skali i tworzyć nowe rozwiązania.

Przede wszystkim jednak podejmie

starania, by wypracowane rozwią-

zania były jak najszerzej stosowane,

a kompetencje właściwe dla promo-

wanej kultury uczenia się, kształto-

wane u coraz większej grupy edu-

katorów: nauczycieli w szkołach czy

rodziców uczących poza systemem

formalnej edukacji. By móc rozsze-

rzyć działalność i tym samym zwięk-

szyć zasięg oddziaływania, Kopernik

stara się o rozbudowanie swojej sie-

dziby. W Pracowni znajdą się labo-

ratoria, przestrzenie do współpracy,

wspólnej dyskusji i badań nad różny-

mi narzędziami oraz formami eduka-

cyjnymi, wielofunkcyjne pracownie.

— Przy części pracowni znajdą się

lustra weneckie, które pozwolą ob-

serwować sam proces edukacyjny.

Chodzi o zobaczenie procesu, np. czy

w trakcie nauki uczniowie ze sobą

współpracują, jaka jest rola nauczy-

ciela, czy ta osoba wspiera uczniów,

czy narzędzia, które przygotowali-

śmy, dobrze temu procesowi służą,

czy rodzi się z tego motywacja we-

wnętrzna — opisuje Firmhofer.

W nowym budynku znajdzie się też

Wizualizacja Pracowni Przewrotu Kopernikańskiego

40

Page 41: Nauczyciel 3/2015

Kopernikańskiegopracownia mechatroniczna, umożli-

wiająca programowanie, budowanie

robotów, prostych lub bardziej zło-

żonych linii produkcyjnych.

— Może pozwolić uczniom zobaczyć,

że ich przyszłością jest kształcenie za-

wodowe. W tej chwili jest ono wybie-

rane drogą negatywną: nie nadaję się

do liceum, to pójdę do zawodówki czy

technikum. Chcielibyśmy wypracować

modele kształcenia praktycznego,

które pozwolą młodym ludziom zoba-

czyć, że to jest coś, co ich pasjonuje —

zaznacza dyrektor Kopernika.

Pracownia Przewrotu Kopernikań-

skiego ma szansę stać się przestrze-

nią eksploracji naukowej i badaw-

czej, rozwijającą edukację, łączącą

środowiska. Tu będą realizowane

projekty badawcze dotyczące efek-

tywności nauczania, analizowane

mechanizmy procesów poznaw-

czych, eksplorowane metody, tech-

niki i strategie edukacyjne. Przez

interwencje w obszarze edukacji

Pracownia ma przyczyniać się do

rozwoju kapitału społecznego i ludz-

kiego w Polsce – kształtować po-

stawy i kompetencje pozwalające

konstruktywnie przekształcać rze-

czywistość. Ośrodek wykorzysta bo-

gate doświadczenie Centrum Nauki

Kopernik w tworzeniu społeczności

uczącej się i zaangażowanej w roz-

wój edukacji oraz zaangażowanie

Kopernika w bliską współpracę ze

środowiskiem nauczycielskim, na-

ukowym i biznesowym. W ramach

pracowni współpracować będą nie

tylko nauczyciele, ale też rodzice,

samorządy, biznes, uczelnie wyższe,

organizacje pozarządowe, instytucje

kultury.

Inwestycja znalazła się na liście

przedsięwzięć, które mogą zostać

sfinansowane w perspektywie finan-

sowej na lata 2014-2020 ze środków

Unii Europejskiej w ramach Kontrak-

tu Terytorialnego Województwa ma-

zowieckiego.

— Środki o które wystąpiliśmy –

w tym nasz wkład własny – to 60 mln

zł. W takim budżecie się zmieścimy.

Finansowanie ciągle jeszcze nie jest

zagwarantowane, mamy kilka warun-

ków do spełnienia. Jednocześnie przy-

gotowaliśmy koncepcję funkcjonalną

budynku — zapewnia Firmhofer.

Autorzy: inż. arch. Paulina Boruch, inż. arch. Krzysztof Katerla, inż. Krzysztof Klik

41

NOWOCZESNA PRZESTRZEŃ EDUKACYJNA

Page 42: Nauczyciel 3/2015

Zabawa bez ograniczeń,czyli wyjątkowy plac zabaw dla osób niepełnosprawnych

Michał Kopiczyński

Pomysł zbudowania nowoczesne-

go placu zabaw powstał już kilka

lat temu, jednak ciągle pozosta-

wał w sferze marzeń, bo brakowało

funduszy na jego realizację. Dzięki

ogromnemu zaangażowaniu człon-

ków Rady Rodziców przy Przed-

szkolu Specjalnym nr 213 oraz po-

mocy finansowej Urzędu Dzielnicy

Ursynów już niedługo uda się te

marzenia zrealizować.

Plac zabaw, który ma zostać oddany

do użytku we wrześniu 2015 roku,

to nowatorski pomysł połączenia

ze sobą zabawy i rehabilitacji do-

stosowanej zarówno dla dzieci, jak

i niepełnosprawnych osób doro-

słych, gdyż wychowankowie przed-

szkola mają od 3 do 25 lat. Ponadto

podczas etapu planowania rehabi-

litanci i projektanci musieli zwrócić

szczególną uwagę na konieczność

dostosowania urządzeń do róż-

nych rodzajów niepełnosprawności

wychowanków przedszkola, po-

nieważ są nimi osoby z chorobami

genetycznymi, zespołem Downa,

porażeniem mózgowym, niepełno-

sprawnością intelektualną i rucho-

wą, autyzmem oraz zaburzeniami

rozwoju mowy. Celem jest stworze-

nie miejsca do zabaw sensorycz-

nych, fizycznych oraz społecznych.

Plac zabaw będzie podzielony na

terapeutyczne strefy oddziaływa-

nia; strefę zabaw piaskiem i wodą,

huśtawek, równoważni, karuzeli,

bujaków sprężynowych, wspinacz-

ki, zjeżdżalni oraz strefę zmysłów.

Dzięki specjalnie dobranym urzą-

dzeniom możliwe będzie uspraw-

nianie różnych zmysłów – wzroku,

słuchu, węchu, dotyku, równowagi,

małej i dużej motoryki, rozwijanie

siły mięśniowej, wytrzymałości, po-

czucia rytmu i czasu, świadomości

i orientacji w przestrzeni. Ponadto

przebywanie na placu zabaw po-

zwoli dzieciom na zmniejszanie nie-

pokoju i stanów lękowych.

Tym, co szczególnie odróżnia ma-

jący powstać plac zabaw od innych

standardowych placów zabaw, jest

to, że znajdą się na nim urządzenia

ze specjalnie skonstruowanymi sie-

dziskami i zabezpieczeniami dla naj-

głębiej niepełnosprawnych dzieci.

Dzięki temu innowacyjnemu rozwią-

zaniu dzieci korzystające na co dzień

z wózków inwalidzkich, będą mogły

„przesiąść się” na huśtawki i bujać

się na nich tak bezpiecznie, jak ich

zdrowi rówieśnicy.

Do świata zabawy będzie prowadził

magiczny tunel z pachnących kwia-

tów, znak dla naszych podopiecz-

nych, że z sal lekcyjnych wkracza-

my w świat, gdzie będziemy razem

się bawić i aktywnie spędzać czas.

Wszystko jest tak przemyślane, żeby

było kolorowo i radośnie, a jednocze-

śnie służyło rehabilitacji – podkreśla

dyrektor Przedszkola Specjalnego

nr 213 Michał Kopiczyński.

Nowatorskim pomysłem na pla-

cu zabaw będzie również ogródek

z pachnącymi ziołami, które będą

Dzieci, młodzież, rodzice, dyrektor, nauczyciele i terapeuci z Przedszkola Spe-cjalnego nr 213 przy ul. Teligi 1 w Warszawie mają szczególne powody do ra-dości, bo już niedługo będą mogli bawić się i rehabilitować na nowoczesnym, jedynym w Polsce placu zabaw, który powstanie w ogrodzie przedszkolnym.

42

Page 43: Nauczyciel 3/2015

hodowane w bezpiecznych donicach

zamontowanych na odpowiedniej

dla dzieci wysokości, aby wycho-

wankowie przedszkola sami mogli

o nie dbać. Ponadto – żeby pomóc

dzieciakom oswoić miejskie dźwię-

ki i przygotować je do poruszania

się po ruchliwym mieście, pełnym

bodźców, które początkowo mogą

je przestraszyć – zaplanowany zo-

stał specjalny labirynt z dźwięka-

mi miejskimi np. metra, autobusu,

otwierania drzwi, klaksonu.

Przy planowaniu placu zabaw istot-

ną sprawą był dobór odpowiednich

kolorów. Wszystkie urządzenia oraz

nawierzchnia będą w łagodnych,

stonowanych barwach, które nie

będą powodować pobudzenia psy-

choruchowego u dzieci i młodzieży

z autyzmem. Dzieci będą usprawnia-

ły zaburzone funkcje poprzez sponta-

niczną i swobodną zabawę na świe-

żym powietrzu oraz w warunkach

bardziej atrakcyjnych i przyjaznych

niż sala rehabilitacyjna.

Plac zabaw po godzinach pracy

przedszkola będzie otwarty dla

wszystkich, gdyż został zaprojek-

towany w taki sposób, aby wszyst-

kie urządzenia były dostosowane

i atrakcyjne nie tylko dla dzieci

z niepełnosprawnościami, ale rów-

nież dla dzieci zdrowych.

43

NOWOCZESNA PRZESTRZEŃ EDUKACYJNA

Page 44: Nauczyciel 3/2015

44

Page 45: Nauczyciel 3/2015

45

BLIŻEJ SZKOŁY

Page 46: Nauczyciel 3/2015

Lingua Latina aeterna

Iga Przytuła

P ierwsze instytucje oświa-towe powstały w czasach antycznych, a łacina przez

wieki stanowiła fundament edu-kacji w Europie. Nawet w śre-dniowieczu, już po upadku rzym-skiego imperium, była językiem wykładowym na uniwersytetach. Dopiero w oświeceniu zastą-piono ją językami narodowymi i w ten sposób zrezygnowano z dwujęzyczności studentów.

Ponadto w XVIII wieku zaczęła rosnąć rola języka francuskiego, niemieckiego, aż w końcu an-gielskiego, zwanego teraz „nową łaciną”, natomiast łacińskiego – maleć. Paradoksalnie ponad połowa angielskiego słownictwa wywodzi się z mowy łacińskiej, która jest nie tylko podstawą ję-zyków romańskich, ale miała też ogromny wpływ na języki sło-wiańskie i germańskie.

Ten z pozoru martwy język wciąż jest obecny i bardzo szanowany we współczesnym świecie. Wciąż jest oficjalnym językiem Watyka-nu, służy też między innymi do tworzenia nazw własnych w ter-minologii naukowej. W Niem-czech uczy się go w dużym wymia-rze godzin ponad 30% uczniów szkół średnich ogólnokształcą-cych: w Austrii – 34%, w Belgii – 21%, we Włoszech – 39,8%, we

„Nawet nie wiedzieli, co znaczy animis oblatis, wychodzili przed tablicę i milczeli niechętnie, milkliwie, a staruszek wyrażał przelotne rozczarowanie swoje zwięzłym sztykiem i znowu, jakby wczoraj przybyły z księżyca, jakby nie z tego świata, w przypływie wzmożonej ufności wyzywał, oczekując za każdym razem, że wyróżniony i uszczęśliwiony godnie odpowie na wyzwanie. Nikt nie odpowiadał.” – tak za-zwyczaj wygląda pierwsze zetknięcie polskiego ucznia z łaciną. Nie należy ono do zbyt zachęcających, ale dzięki Gombrowiczowi przynajmniej w ogóle do niego dochodzi. Bo chociaż ten język jest naszym dziedzictwem, to współcześnie nie daje się mu wystarczającej szansy.

46

Page 47: Nauczyciel 3/2015

Francji – 20% młodzieży w gim-nazjach i 6% licealistów, w Anglii naukę łaciny oferuje 70% szkół prywatnych i 16% szkół publicz-nych, natomiast w 2005 roku w Holandii do egzaminu matu-ralnego z z języka łacińskiego przystąpiło 21% uczennic i 19% uczniów szkół ogólnokształcą-cych. Tymczasem w Polsce języka Cycerona uczy się 3% licealistów.

Na podstawie powyższych danych łatwo można zauważyć, że wiele krajów europejskich docenia ję-zyk i kulturę antyczną, której je-steśmy spadkobiercami. A jednak w Polsce nastąpił od nich wyraźny odwrót.

W naszym kraju w roku 2009 łaci-na stała się nowym przedmiotem, który nosi nazwę „łacina i kultura antyczna” i należy do grupy za-jęć do wyboru. Ponadto została przedmiotem artystycznym, czyli równorzędnym choćby z wiedzą o kulturze, a na rynku istnieje do niej tylko jeden podręcznik. Nie ma też żadnych wznowień gra-matyki łacińskiej ani słowników. Sami uczniowie nawet nie zdają sobie sprawy z tego, jak wielką rolę odegrał ten język na prze-strzeni wieków, jak duży wpływ ma na współczesność.

Alter ego, nomen omen, error, sic!, vice versa – to słowa uży-wane na co dzień. Każdy Polak jest w stanie je zrozumieć, a tak-że stwierdzić, że pochodzą z in-nego języka, ale nie każdy jest do

końca pewien z jakiego. A co ze słowami, które wcale nie brzmią obco? To tylko kilka wyrazów związanych z edukacją: „szkoła” wywodzi się z grecko-łacińskiego terminu schola, „literatura” z ła-cińskiego litterae, „medycyna” – łac. medicina, a nawet „informa-tyka”, o której przecież w epoce antycznej nie słyszano, pochodzi od łacińskiego słowa informare, czyli „informować”.Istnieje także spora ilość fraze-ologizmów przejętych z kultu-ry antycznej. Wszyscy wiedzą, co oznacza sformułowanie „lać wodę” i na pewno nieraz go użyli, nie będąc świadomym, że zwrot ten wywodzi się ze starożytno-ści – wtedy w sądach czas od-mierzały klepsydry wodne i gdy mówca przeciągał wypowiedź lub plątał się, mówiono, że „leje wodę”. Również „mowa lakonicz-na” to powszechnie znane i uży-wane określenie. I ono pochodzi z dawnych czasów, a konkretnie od sposobu wypowiadania się Lacedemończyków, czyli Spar-tan, których mowa była krótka i zwięzła, a którzy skupiali się ra-czej na sile fizycznej i na kulcie ciała.

Sama nauka tego języka nie należy do najprostszych. Głównym pro-blemem w uczeniu się łaciny jest prawdopodobnie sama metoda nauczania – gramatyczno-tłuma-czeniowa. Uczeń nie obcuje z żywą mową, ale dogłębnie analizuje struktury języka i stara się wiernie przełożyć dany tekst. Ta metoda

ma swoje zalety – uczy logicznego myślenia i umiejętności analizo-wania, więc nie bez przyczyny ła-cina nazywana jest „matematyką dla humanistów”. Jednak samo nauczenie się struktur gramatycz-nych nie daje możliwości płynnego posługiwania się językiem. W tym wypadku najbardziej efektywna byłaby immersja językowa, stoso-wana do czasów oświecenia.

Chociaż mogłoby się wydawać, że znajomość łacińskiej mowy nie jest przydatna w dzisiejszych cza-sach, to sytuacja wygląda wręcz przeciwnie.

Oprócz wspomnianej już umiejętności

analizy i logicznego

myślenia, łacina daje podstawy do nauczenia się wielu innych

języków obcych, a także niesamowicie

wzbogaca słownictwo naszego rodzimego języka,

dając jednocześnie możliwość szybkiego rozpoznawania lub kojarzenia wyrazów, z którymi wcześniej nie miało się stycz-ności. Jest niezbędna w takich dziedzinach jak prawo, medycy-

47

BLIŻEJ SZKOŁY

Page 48: Nauczyciel 3/2015

na i farmacja. To świetny trening pamięci, a ponadto uczy docie-kliwości i cierpliwości. Przydaje się też na studiach humanistycz-nych. Oczywiście nie należy za-pominać o literaturze. Oprócz tego, że w języku łacińskim po-wstało wiele starożytnych arcy-dzieł, a utwory z tamtych czasów mieszczą się w około 500 tomach, to od VI wieku do współczesno-ści powstało mniej więcej 5 mi-lionów tomów. Można się więc domyślić, że większość tych tek-stów nie została dobrze zbadana. Poza tym analiza i interpretacja dzieł, o których zdaje się, że na-pisano już wszystko, jest ważna w każdej epoce, gdyż za każdym razem patrzy się na nie z innego punktu widzenia. Swoje utwory po łacinie pisał Jan Kochanowski i w tym samym języku Mikołaj Kopernik spisał swoje bezcenne dzieło De revo-lutionibus orbium coelestium, czyli „O obrotach sfer niebie-skich”, ale jeśli ma się ochotę, na jakąś lżejszą literaturę, zawsze można sięgnąć po książkę o ty-tule Winnie Ille Pu czy Harrius Potter, czyli łacińskie przekłady „Kubusia Puchatka” i „Harry’ego Pottera”. I nie trzeba się martwić tym, że nie istnieją łacińskie tłu-maczenia współczesnych słów – Watykan stale uaktualnia słow-nik języka łacińskiego.

Okazuje się, że ten „martwy” ję-zyk jest całkiem żywy i wciąż się liczy, nawet w XXI wieku. Jed-nak w Polsce bywa niedoceniany i ignorowany, co jest równoznacz-ne z odrzuceniem swojej tożsa-mości. Łacina łączy nasz kraj z in-nymi europejskimi krajami. Mówi o tym dr hab. Marek Hermann, wieloletni wykładowca języka ła-cińskiego w Centrum Językowym Uniwersytetu Jagiellońskiego:

„Przynależność Polski do Unii Europejskiej

nie powinna ograniczać się

jedynie do funduszy i dotacji, ale powinna

się opierać na świadomości wspólnej kultury

grecko-łacińskiej, jaka nas łączy z krajami Europy Zachodniej.

To powinno być podstawą naszej obecności w Unii, dlatego powin-niśmy o łacinę dbać”.

Bibliografia:M. Hermann, O łacinie tylko dobrze, Kraków 2014.K. Ochman, Nauczanie łaciny. Immersja czy gramaty-ka?, „Języki Obce w Szkole” [online] 2014, nr 3, s. 54-58 [dostęp: 22.04.2015].M. Sieczkiewicz, Język łaciński w gimnazjum? To nie pytanie to konieczność [dostęp: 24.04.2015].W. Stroh, Łacina umarła, niech żyje łacina! Mała historia wielkiego języka, Poznań 2013.

48

Page 49: Nauczyciel 3/2015

Alter ego,

vice versa – to słowa używane

na co dzień.

error,sic!,

nomen omen,

49

BLIŻEJ SZKOŁY

Page 50: Nauczyciel 3/2015

Kształcenie damy salonowej, czyli rzecz o edukacji dziewcząt w I połowie XIX wieku

Jolanta Majsiak

XIX wiek to chyba ostatni okres, w którym wartość człowieka determinowana była przede wszystkim jego pochodzeniem, a z nim pozycją społeczną i statusem materialnym. Te czynniki implikowały spo-sób zdobywania wykształcenia, kontakty towarzyskie i zawodowe, poziom kultury. Przez wiele stuleci uprawnionym do zdobywania wiedzy był jedynie mężczyzna. Dlatego sam fakt prowadzenia szkolnic-twa żeńskiego należy postrzegać jako jedną z największych zdobyczy XIX wieku.

50

Page 51: Nauczyciel 3/2015

Edukacja dziewcząt zależała także od możli-wości finansowych ich rodziców. Te, które wywodziły się z warstw niższych, musiały na-

być przede wszystkim umiejętność opanowania prac domowych i prowadzenia gospodarstwa domowe-go. Aż do zamążpójścia przebywały pod opieką mat-ki, która wpajała im podstawowe zasady należytego wypełniania zadań dobrej żony i matki, kształtowała ich poglądy na świat i system wartości. Młode kobie-ty zdobywały w ten sposób przede wszystkim wiedzę praktyczną. Ich życie miało toczyć się wokół spraw ogniska domowego i nadmiar wiedzy teoretycznej był w tym wypadku zbyteczny. W zdecydowanej mniej-szości w tej grupie społecznej były dziewczęta, które kończyły tzw. szkoły gospodarstwa domowego, ponie-

waż zawsze wiązały się z tym koszty finansowe prze-kraczające możliwości rodziny.

Od dziewcząt z warstw wyższych wymagano wię-cej. Szerokie kontakty towarzyskie tych sfer po-

wodowały, że musiały posiąść w tym zakresie pewne obycie, a więc nienaganne maniery i umiejętność pro-wadzenia salonowych rozmów. Po odpowiednim do swego statusu zamążpójściu ich zadaniem było godne reprezentowanie męża i rodziny, a więc również po-siadanie nieposzlakowanej reputacji i wysokiej kultu-ry osobistej.

Kobieta przede wszystkim decydowała o prestiżu

i reputacji domu, dlatego przed światem

zewnętrznym wzorowo prezentować musiała efekty tradycyjnego

kanonu wykształcenia.

Aby zaspokoić to wymaganie, młode dziewczę-ta od wczesnego dzieciństwa wdrażano do na-

uki języków obcych, z których najpopularniejszy był francuski, potem angielski czy włoski. Dominacja francuskiego wynikała z tego, że w tamtym czasie na-dal był on językiem codziennym wyższych sfer. Mło-de damy w tym języku czytały i pisały listy, bardzo rozpowszechniona była literatura francuska. Należa-ło zatem wyrobić w uczennicach biegłą umiejętność posługiwania się tym językiem. Języki angielski czy włoski nie miały jeszcze tak wielkiego znaczenia, cho-ciaż i one w niektórych kręgach zaczynały być modne. Dziewczęta nie uczyły się za to łaciny ani greki, które były obowiązkowe w szkołach dla chłopców.

Konieczna była przy tym znajomość literatury i sztuki zachodniej, dlatego często w rozkładzie za-

jęć znajdowały się rysunki i malarstwo. Obowiązkowe zajęcia z kaligrafii miały znowu na celu zdobycie umie-jętności kształtnego pisania. Przyszłe damy poznawały również historię, geografię czy przyrodę, przynajmniej w zakresie pozwalającym na rozumienie bieżących wy-darzeń społeczno-gospodarczo-politycznych i możli-

51

BLIŻEJ SZKOŁY

Page 52: Nauczyciel 3/2015

wość ich komentowania na salonach. Była to jednakże wiedza mocno okrojona, zwłaszcza w dziedzinie anato-mii człowieka, ze względów przyzwoitości. (Pamiętamy bohaterkę Nocy i dni, Barbarę Niechcic, umierającą z powodu ucisku żołądka na serce).

Ponieważ mile widziana była w towarzystwie umie-jętność gry na instrumentach (najpopularniejszy

był fortepian) i śpiewu, zatem ćwiczenia w tym zakre-sie zajmowały dużo miejsca w kanonie edukacyjnym. Dobrze wychowane panny musiały posiąść umiejęt-ność gry na fortepianie, bez względu na brak wro-dzonego talentu muzycznego (w wielu historycznych filmach widzieliśmy zapewne nienagannie wychowa-ne córki „katujące” gości domu swymi marnymi po-pisami). Granie gam w zimnym salonie należało do ciemnych i okropnych stron życia i równało się cho-dzeniu do spowiedzi i piciu tranu. – wspominała po latach pisarka Magdalena Samozwaniec.

Tradycyjnie uczono także wyszywania, a często

podstaw szycia i krawiectwa.

Umiejętność szycia w ogóle uważano za

najważniejszą w życiu kobiety.

W publikacji wydanej w Warszawie w 1873 roku pod tytułem Dla dziewczątek. Książka prak-

tycznej pracy, ćwiczeń i zabaw dla Panienek od 6 do 15 roku życia. Ułożona podług Maryi Liskie, Tekli Neveau i innych czytamy m.in.: Każda mała panien-ka powinna umieć robić pończochę pierwej jeszcze, nim się nauczy czytać, pisać i rachować, gdyż jest to robota bardzo łatwa, której po większej części dziew-czątka same dochodzą. Ćwiczono więc dziewczęta w robieniu pończoch, szyciu strojów dla młodszego rodzeństwa albo ubogich dzieci. Nieodłączna była też nauka haftu – panienki wykonywały mnóstwo ozdob-nych robótek, które rozkładano po salonach i demon-strowano gościom lub obdarowywano nimi krewnych.

Dziewczęta z dobrych domów – obok wiedzy – musiały reprezentować też wzorową moralność,

więc w edukacji nie mogło zabraknąć nauki religii i etyki.

Dominował surowy sposób

wychowania mający zapewnić właściwe maniery,

poczucie estetyki i wysoką kulturę bycia.

Nie do przyjęcia było przemieszczanie się

dziewcząt przez miasto bez opieki służącej

lub wychowawczyni.

Jakie ramy organizacyjne przybierała ta edukacja młodych kobiet, także uwarunkowane było moż-

liwościami finansowymi rodziny. Za najbardziej sto-sowną uważano naukę w domu. Rodzina wynajmowa-ła do takich celów guwernantkę lub – jeżeli mieszkała w mieście – nauczycielki na godziny. Guwernantka była stale obecna przy swej opiekunce, troszcząc się o jej edukację i wychowanie. Matka kontrolowała po-stępy córki i wdrażała na bieżąco do właściwego za-chowania w kręgach towarzyskich. Powszechnie uwa-żano, że taka edukacja domowa służy również zdro-wiu, bo dziewczę nie było narażone na różne choroby i nie przynosiło ich do domu.

Jeżeli nauka w domu była z jakichś powodów nie-możliwa, pozostawała prywatna szkoła dla panien,

czyli pensja. Nauka na pensji była bardzo kosztowna, stąd uczęszczały tam tylko panny z bogatych domów, córki arystokratów, zamożnych mieszczan, bogatej inteligencji. Antonina Estkowska, właścicielka szko-ły średniej dla dziewcząt w Poznaniu, wymagała od pensjonarek pochodzących spoza Poznania dodat-kowo tzw. wyprawki szkolnej, na którą składały się: 6 koszul białych płóciennych, 6 par majtek białych z koronkami, 6 kaftaników z koronką do spania, 6 staniczków z płótna, 1 halki z płótna, 6 ręczników płóciennych, 6 par pończoch, 1 para bucików sznuro-wanych wysokich, 1 para pantofli na obcasie, 1 para pantofli lekkich, 1 granatowy mundurek z marynar-skimi kołnierzami i spódnicą, 1 płaszcz, 1 kapelusz, 1 para rękawiczek skórkowych, 1 kołdra, 1 pierzynka, 1 poduszka, 6 poszew na kołdrę, 6 poszewek, 6 prze-

52

Page 53: Nauczyciel 3/2015

ścieradeł, 6 serwet stołowych, 1 obrus, 1 kółko z na-zwiskiem na serwetki, 1 komplet sztućców, 1 tecz-ka skórzana do książek, 1 książka do nabożeństwa, przybory do szycia, mycia, korespondencji, przybo-ry szkolne, zeszyty i książki.Czas trwania nauki obejmował minimum 3 lata, mak-simum 9 lat. Poziom nauczania był zwykle wysoki. W opanowywaniu wiedzy dominowały metody pamię-ciowe. Obok tradycyjnego kanonu zajęć starano się rozwijać u uczennic ich naturalne artystyczne talenty. W ten sposób panienki z zamożnych domów zyskiwa-ły tzw. staranne wykształcenie.

Pensje prowadziły z reguły wdowy albo stare panny. Bardzo istotne w tamtych czasach były bowiem

względy przyzwoitości – gdyby właścicielką pensji była kobieta zamężna, zwłaszcza młodsza, panienki mogłyby dowiedzieć się całkowicie niestosownych rzeczy o pochodzeniu dzieci. Szkoły dla dziewcząt prowadziły też zakony żeńskie – urszulanki i siostry Sacre Coeur (sercanki) – dlatego czasem znajdowały się one przy klasztorze. Część pensji miała także in-ternat dla dziewcząt spoza miasta. Jednak oddawanie córki do internatu nie było zwykle mile widziane, po-nieważ powszechnie uważano, że rodzice, a zwłaszcza matka, muszą na bieżąco czu-wać nad właściwym wychowaniem córki, głównie w aspekcie moralnym. Odległość od dziecka nie spełniała wymogu noto-rycznej kontroli moralności córki. Po ukończeniu pensji dziewczęta zwykle nie kontynuowały nauki, najczęściej po zamążpójściu wcielając się w rolę opieku-nek domu i rodziny. Otoczenie wymagało od niej przy tym bycia wzorcową salonową lalką. Przesadne wykształcenie uważano więc nie tylko za niepotrzebne dziewczę-tom (które nie miały przecież potem pra-cować zawodowo), ale wręcz za zbędne. Pani domu w nadmiarze wyedukowana i wymądrzająca się na salonach nie była za dobrze widziana. W wysokich sferach panowało przekonanie, że kobieta nie po-winna parać się praca zarobkową, bo to źle świadczyłoby o statusie materialnym jej rodziny. Przez cały wiek XIX obowią-zywał wzór osobowy kobiety nakreślony jeszcze w 1819 roku przez Klementynę z Tańskich Hoffmanową, według którego kobieta powinna wywiązywać się jedynie

z obowiązku bycia strażniczką domowego ogniska.

Warto dodać, że w związku z rusyfikacją i ger-manizacją powstawało wiele prywatnych pen-

sji żeńskich o charakterze tajnym, których program nauczania odpowiadał patriotycznie nastawionym rodzicom, skupiając się na wychowaniu mądrych, od-powiedzialnych za kraj dziewcząt. Edukowano wtedy z klasycznej literatury, historii i geografii polskiej. Po-dobną działalność prowadziła rzesza prywatnych gu-wernantek. Taka nielegalna działalność była jednakże wielce ryzykowna – i dla podejmujących ją i dla ko-rzystających z tej formy patriotycznego wychowania. Wiele ziemiańskich rodzin żyjących w kręgu tradycji powstańczych 1830-1831, bez względu na te sankcje, posyłało do takich szkół swoje córki.

Pierwsza połowa XIX wieku wolna była jeszcze od nowinek, które przyszły wraz z Wiosną Ludów,

kiedy zaczęto upowszechniać hasła coraz szerszej konieczności przyznania kobietom prawa do takiej edukacji, która pozwoliłaby im na znalezienie źródła samodzielnego utrzymania.

53

BLIŻEJ SZKOŁY

Page 54: Nauczyciel 3/2015

Nauczyciele i rodzice sojusznikami na jednym froncie?!

Wanda Szymanowska

Zaprosiłam mamę ucznia na rozmowę do szkoły. Dzie-

ciak ustawicznie nie miał odrobionych zadań domo-

wych, nie był przygotowany do lekcji. Mama buntowała

się, że jestem niesprawiedliwa, bo synek całymi popo-

łudniami się uczy, więc ja na pewno się mylę. Przyszła.

Pytam, jak przebiega ta popołudniowa praca, kto mu

pomaga, kto kontroluje ile się nauczył. Mama na to, że

chłopak siedzi przy biurku 2–3 godziny i ona nie popu-

ści ani minuty. Po tym czasie go zwalnia i pozwala się

bawić. Po prostu skazuje go na odsiadkę i już.

Zapytałam, czy życzy sobie moich wskazówek na te-

mat jak pracować z dzieckiem w domu. Zgodziła się

skwapliwie. Objaśnianie zajęło mi ponad pół godziny.

Mama słuchała z dziwną miną. Nie przerywała, ani też

nie notowała. W końcu wyartykułowała swoje wątpli-

wości, że jakby dziecko tyle czasu poświęcało na naukę

języka polskiego, to na inne przedmioty nie starczyło-

by już czasu.

A przecież wymagania egzaminacyjne są ciągle jeszcze

ponadprzedmiotowe. Ponadto umiejętność czytania

54

Page 55: Nauczyciel 3/2015

ze zrozumieniem jest jednym z najważniejszych narzę-

dzi życia. Tak samo jak umiejętność wypowiadania się.

Jeśli przyjrzeć się dokładnie budowie arkusza egzami-

nacyjnego, który uczeń musi wypełnić na zakończe-

nie podstawówki, można wysnuć wnioski, że niemal

w 90% opiera się on na umiejętnościach polonistycz-

nych. Zaledwie 2–3 zadania są czysto matematyczne.

Ale bez umiejętności czytania ze zrozumieniem nie da

się ich rozwiązać.

Rodzicom szóstoklasistów proponuję już teraz prze-

studiować zakres umiejętności objętych egzaminem.

Nie znaczy to wcale, że to głównie rodzice są odpowie-

dzialni za sukces edukacyjny swojego dziecka. W szko-

le przeprowadza się przez cały rok sukcesywnie egza-

miny próbne. Chociaż wynik egzaminu niekoniecznie

jest rzeczywistym obrazem umiejętności, to niektóre

gimnazja wyznaczają sobie jakiś pułap i przyjmują tyl-

ko kandydatów z wysokimi wynikami.

Najlepszą metodą pracy nad osiągnięciem sukcesu jest

pozostawanie w sojuszu z nauczycielami. Odsyłanie

dziecka do pracy przy biurku: ,,idź się uczyć”, nie pro-

wadzi do sukcesu. Nie każde dziecko potrafi się uczyć.

Trzeba mu wyznaczać małe kroki, krótkie dystanse cza-

sowe, sprawdzać, jak sobie radzi, rozmawiać o tym, co

przeczytało, jak zrozumiało, czy potrafi mówić pełnymi

zdaniami, czy tekst wzbudza w nim jakieś emocje.

Nade wszystko warto często wstępować do szkoły, roz-

mawiać z nauczycielami, słuchać i stosować się do ich

wskazówek. Nauczyciele nie są potworami czyhający-

mi na potknięcia uczniów po to, by wytknąć nieuctwo.

Im też zależy na dobrych wynikach i sukcesach.

55

Z ŻYCIA NAUCZYCIELA

Page 56: Nauczyciel 3/2015
Page 57: Nauczyciel 3/2015

Okładka: Shutterstock.com

s. 3 – Grzegorz Jasiński – fot. Własna s. 6 – kodekswalkizrakiem.pl / finansowoaktywni.pls. 7 –etnomuzeum.eu/viewItem,alfabet.html / https://goo.gl/uGgXct (CC BY-NC 2.0)s. 36 – Shutterstock s. 38 – szlakmodernizmu.pls. 40 – 41 – mat. prasowe Centrum Nauki Kopernik s. 42 – 43 – Unsplash s. 46 – 49 – Shutterstock s. 50 – 51 – Franz Xaver Winterhalter – The Empress Eugénie Surrounded by her Ladies in Waiting wikiwand.com/en/Franz_Xaver_Winterhalter s. 53 – Jean-Honoré Fragonard � A Young Girl Reading wikiwand.com/en/Jean-Honor%C3%A9_Fragonards. 54 – 55 – Shutterstock

ŹRÓDŁA:

Page 58: Nauczyciel 3/2015