Morski Łowca 03, January 2012

16
PIERWSZY POLSKI MAGAZYN POŚWIĘCONY TYLKO WĘDKARSTWU MORSKIEMU! Odzież Nie tylko chlopaki lapią Wędkarz kontra pogoda Zdjęcia nadsylane przez Czytelników Kwartalnik Nr 03 Styczeń/January 2012 PL 9.90 zl (w tym 8% VAT) UK £2.00 O WARTOŚCI 782 ZL! KONKURS! WYGRAJ MULTIPLIKATOR SHIMANO TYRNOS 10 RDZAWIEC METODY POLOWU, SZTUCZKI I KRUCZKI. JAKA PRZYNĘTA? Z LODZI CZY Z BRZEGU? GORĄCZKA SREBRA COŚ DLA NORWEGIA WĘDKARSKI RAJ PRZYPONY PLAŻOWE LOWISKA ORZECHOWO SKALNY SPINNING IRLANDZKIE WYBRZEŻE TROĆ MUSZKARZA 9 772046 940008 > 3 0 PL 9.90 zl (w tym 8% VAT) UK £2.00 ISSN 2046-9403 INDEKS: 281425 www.morskilowca.co.uk

description

Pierwsz Polski Magazyn o Wędkarstwie Morskim. To jest próbka magazynu. Zamów pełną wersję. www.morskilowca.co.uk

Transcript of Morski Łowca 03, January 2012

Page 1: Morski Łowca 03, January 2012

PIERWSZY POLSKI MAGAZYN POŚWIĘCONY TYLKO WĘDKARSTWU MORSKIEMU!

Odzież Nie tylko chłopaki łapiąWędkarz kontra pogoda Zdjęcia nadsyłane przez Czytelników

Kwartalnik Nr 03 Styczeń/January 2012 PL 9.90 zł (w tym 8% VAT) UK £2.00

O WARTOŚCI782 ZŁ!

KONKURS!

WYGRAJMULTIPLIKATORSHIMANO TYRNOS 10Kwartalnik Nr 03 Styczeń/January 2012

PL 9.90 zł (w tym 8% VAT) UK £2.00O WARTOŚCI782 ZŁ!

KONKURS!

WYGRAJMULTIPLIKATORSHIMANO TYRNOS 10

RDZAWIECMETODY POŁOWU, SZTUCZKI I KRUCZKI.JAKA PRZYNĘTA? Z ŁODZI CZY Z BRZEGU?

GORĄCZKA SREBRACOŚ DLA

NORWEGIAWĘDKARSKI RAJ

PRZYPONYPLAŻOWE

ŁOWISKAORZECHOWO

SKALNYSPINNING

IRLANDZKIEWYBRZEŻE

TROĆ

MUSZKARZA

OdzieżWędkarz kontra pogoda

9772046

940008

>3

0

PL 9.90 zł (w tym

8% VAT) UK £2.00

ISSN 2046-9403INDEKS: 281425

ww

w.m

orsk

ilow

ca.co

.uk

morski_lowca_03_COVER_FINAL.indd 1 27/01/2012 20:32:10

Page 2: Morski Łowca 03, January 2012

morski_lowca_03_CS5_FINAL.indd 2 27/01/2012 19:29:50

Page 3: Morski Łowca 03, January 2012

morskilowca.co.uk

Tak, tak… kolejny numer Morskiego Łowcy tra a do Waszych rąk! Ktoś

powie „nie ma się czym chwa-lić”, to dopiero trzecie wydanie! i z pewnością będzie miał wiele racji. Byli jednak i tacy, którzy nie wierzyli w ogóle, że może powstać tego typu magazyn! A my z optymizmem patrzymy w przyszłość! Zamiast prze-szkadzać i narzekać, niektórzy powinni się przyłączyć do reali-zacji tego projektu, dzięki cze-mu wszyscy skorzystają. Choć morski szkwał i nawałnica, pod-morskie skały i nieoznakowane mielizny nas nie oszczędzają, nie zbaczamy z obranego kursu ufni zasadzie: co nas nie zabije, to nas wzmocni.

Ale dosyć tego marudzenia, przejdźmy do charakterystyki zawartości nowego numeru. Co w szczególności polecamy?

Wszystko! Żywimy przeko-nanie, że w każdym artykule znajdziecie coś dla siebie i co ważniejsze – zrobicie z tego właściwy użytek w praktyce. Z pewnością brakowało Wam opisów miejsc, gdzie można powędkować z brzegu. Mnie też! Dlatego rozpoczynamy cykl artykułów z serii „Łowiska”, gdzie przybliżymy znane i mniej znane miejscówki nad Bałty-kiem i nie tylko.

Wielu z nas jest tak pochło-niętych wędkowaniem, że nie zwraca kompletnie uwagi na kwestię bezpieczeństwa, a morze nie toleruje braku szacunku! Odpowiedni ubiór to kwestia podstawowa. Z czego powinien być on wykonany, dowiecie się na stronie 46.

Zima wydaje się martwym sezonem dla morskich węd-karzy, ale Ci co łowią trocie nad Bałtykiem czy rdzawce na Wyspach, wiedzą, że to tylko mit. Tym dwóm rybom i całej otoczce z nimi związanej poświęcona jest pierwsza część tego numeru.

Morski Łowca skierowany jest do wszystkich Polaków, niezależnie od miejsca ich zamieszkania na naszym globie. Wszystkich nas jednoczy

zamiłowanie do wędkarskiej pasjii. O tej pasjii, która stała się sposobem na życie, opowiada Jacek Gorny, którego o pomoc proszą nawet lokalne irlandzkie władze. Jest też konkurs, które-go roztrzygnięcie nastąpi w na-stępnym numerze. Nie napiszę Wam o wszystkim, poszukajcie sami, a przekonacie się, ile ciekawych rzeczy znajdziecie w naszym magazynie.

Jeśli coś chcielibyście nam za-sugerować, coś dla nas napisać, podzielić się swoja opinią, śmiało piszcie na mój e-mail. Cały czas czekam na ciekawe zdjęcia zwią-zane z tematyką morską oraz na listy, w których pragniecie poruszyć temat, który leży Wam na wątrobie. To my jesteśmy dla wędkarzy, a nie wędkarze dla nas! Pamiętajcie też o naszej stronie internetowej, gdzie można nabyć Morskiego Łowcę za tę samą cenę, co w sklepie (pokrywamy koszty wysyłki!).

Dziękuję tym, którzy nas wspierają i pomagają praktycz-nie w przygotowaniu magazynu.

Lekturę czas zacząć!

Od wydawcy

Na okładce:Weymouth (Anglia).

Dorodny rdzawiec na pokładzie.Fot. Steve Parker

www.madpolka.co.uk

Morski Łowca Ltd.26 Queens AvenueLondon, MiddlesexStanmore HA7 2LF

Tel. +44 77 2504 3906e-mail: [email protected]

Redaktor naczelny:Tomasz Skwarczyński

([email protected])Tel. +44 7725043906

Dziennikarzei współpracownicy:

Artur Brzozowski,Mariusz Getka, Jacek Gorny,Witek Jagielski, Karol Jędrej,

Krzysiek Kowalski, Przemysław Miller, Jarek Mintus, MarekOleśkiewicz, Ian Peacock.

Opracowanie gra� czne,skład, okładka:

Adam Markiewiczwww.adammus.com

Rysunki:Natan Bednarek

Korekta:Mirosław Łapot

Reklama i ogłoszenia:Viola Markiewicz

([email protected])Tel. w Polsce 784 205 702Tel. w UK 079 35930314

Druk:Częstochowskie

Zakłady Gra czne

03

Kopiowanie i rozpowszechnianie magazynu lub jego części

w jakiejkolwiek formie bez pozwolenia wydawcy jest zabronione. Redakcja

nie zwraca nie zamówionych materiałów. Zastrzegamy sobie prawo

do skracania i redagowania tekstów.Za treść reklam gazeta nie odpowiada.

Wszystkie nazwy handlowe i towarów występujące w piśmie są

zastrzeżonymi znakami towarowymi lub nazwami odpowiednich rm i zostały zamieszczone wyłącznie

w celach informacyjnych.

zamiłowanie do wędkarskiej pasjii. O tej pasjii, która stała się sposobem na życie, opowiada Jacek Gorny, którego o pomoc proszą nawet lokalne irlandzkie władze. Jest też konkurs, które-go roztrzygnięcie nastąpi w na-stępnym numerze. Nie napiszę Wam o wszystkim, poszukajcie sami, a przekonacie się, ile ciekawych rzeczy znajdziecie w naszym magazynie.

Jeśli coś chcielibyście nam za-sugerować, coś dla nas napisać, podzielić się swoja opinią, śmiało piszcie na mój e-mail. Cały czas

Od wydawcy

Na okładce:Weymouth (Anglia).

Dorodny rdzawiec na pokładzie.Fot. Steve Parker

www.madpolka.co.uk

03

morski_lowca_03_CS5_FINAL.indd 3 27/01/2012 19:29:53

Page 4: Morski Łowca 03, January 2012

16

26 36

04 Styczeń 2012Morski ŁowcaCo w 03. numerze Morskiego Łowcy?

morski_lowca_03_CS5_FINAL.indd 4 27/01/2012 19:29:56

Page 5: Morski Łowca 03, January 2012

Spis treściMorski Łowca nr 03. Styczeń 2012

06 TEMAT NUMERU ZIMOWA RDZA Jakiego, o tej porze roku, wybrać przeciwnika? Gdzie go szukać? I jak go przechytrzyć? A zatem kto?

10 NASZ CEL RDZAWIEC Ten kuzyn dorsza potra� walczyć jak prawdziwy wojownik!

12 OD TEORETYKA DO PRAKTYKA ZESTAW Czyli recepta na rdzę.

16 GORĄCZKA SREBRA Troć wędrowna. Piękna, waleczna, dostojna. Jedziemy na trocie!

22 BEACHCASTING ZESTAWY PLAŻOWE

26 NORWEGIA WĘDKARSKI RAJ

28 MORSKA MUCHA COŚ DLA MUSZKARZA

32 ŁOWISKA ORZECHOWO

34 NIE TYLKO CHŁOPAKI ŁAPIĄ

36 SKALNY SPINNING Wzdłuż irlandzkiego wybrzeża

40 WYWIAD Przewodnik z „Gornej” półki!

44 JARMARK MORSKIEGO ŁOWCY

46 WĘDKARZ KONTRA POGODA

50 KONKURS – KUTER TOP 20 WYGRAJ MULTIPLIKATOR Shimano Tyrnos 10 o wartości 782 zł!

46

05morskilowca.co.uk

morski_lowca_03_CS5_FINAL.indd 5 27/01/2012 19:29:58

Page 6: Morski Łowca 03, January 2012

06 Styczeń 2012Morski ŁowcaTemat numeru - Zimowa rdza

Zimowardza

Na myśl przychodzą znajomi, rodzina, pusty port-

fel, niesprzyjająca aura. Być może…

Jednak największym wrogiem jest nasza nie-doskonała ludzka natura mówiąca do nas: chłopie wyśpij się choć ten jeden raz w tygodniu, gdzie Cię znów niesie? Kiedy po dłu-

giej walce już uporamy się sami ze sobą, pokonamy nieprzychylne środowisko i zdecydujemy się wyru-szyć nad wodę, staniemy przed kolejnym dylema-tem: Jakiego, o tej porze roku, wybrać przeciwnika? Gdzie go szukać? I jak go przechytrzyć? A zatem kto?

Nasze wyzwanie na pew-no przyjmie zimowy � ghter – rdzawiec. >

Z kim lub z czym musimy się zmagać przed naszym kolejnym wyjazdem nad wodę? Kto zawsze „stoi okoniem” i odbiera nam resztki optymizmu pozostałego gdzieś głęboko w wędkarskim umyśle?

TEKST: TOMASZ SKWARCZYŃSKI,ZDJĘCIA: AUTOR, JACEK GORNY, BELONKA.PL

morski_lowca_03_CS5_FINAL.indd 6 27/01/2012 19:30:00

Page 7: Morski Łowca 03, January 2012

07morskilowca.co.uk

Mały rdzawiec.Młody, pełen energi „pollaczek” rzucił się na blachę jak

szalony. Nie pozostaje nam nic innego, jak powiedzieć:„płyń po dziadka!” i wypuścić malucha. Fot. Grzegorz Bajer

morski_lowca_03_CS5_FINAL.indd 7 27/01/2012 19:30:01

Page 8: Morski Łowca 03, January 2012

12 Styczeń 2012Morski ŁowcaOd teoretyka do praktyka

Zestaw,czyli receptana „rdzę”

Ze względu na krótki czas, jakim będziemy dysponować podczas połowu rdzawca, ok. 4 h, nasz sprzęt powinien być odpowiednio skompletowany, aby uniknąć niepotrzebnych kłopotów.

TEKST: TOMASZ SKWARCZYŃSKI,ZDJĘCIA: AUTOR, BELONKA.PL

Żyłka przyponowa Amnesia 40 lb

Długość od3 do 6 m

morski_lowca_03_CS5_FINAL.indd 12 27/01/2012 19:30:26

Page 9: Morski Łowca 03, January 2012

13morskilowca.co.uk

TEKST: TOMASZ SKWARCZYŃSKI,ZDJĘCIA: AUTOR, BELONKA.PL S

posób wędkowania oraz jego tempo wymuszają od nas bardzo

dobrego przygotowania pod względem organizacyjnym, � zycznym, a także teoretycznym, dzięki którym z pewnością odniesiemy wędkarski sukces.

WĘDZISKOAby odczuć moc tego wojownika, zalecam kije o mocy 12lb.-20lb. Maksymalnie 30lb. o długości 2.10 m. Unikajmy krótszych, w przeciwnym razie ominie nas wspaniała atrakcja w postaci emocjonującego holu.

KOŁOWROTEKZdecydowanie multiplikator! Kołowrotki o stałej szpuli nie

sprawdzają się przy tej metodzie. Na rynku mamy do dyspozycji między innymi: Abu Garcia Ambassadeur model 7, Daiwa Saltist model STT30TH czy Shimano TLD model Lever Drag 15.

CIĘŻAREKW zależności od głębokości, na której łowimy, oraz siły prądu jego waga może być różna. Przeważnie jest to 250-300 gram.

PRZYNĘTYPrzede wszystkim tzw. Sidewinders w różnych kolorach i długościach. W szczególności polecam kolor Rhubarb&Custard o długości 10 cm. Warto zastosować również Storm Jigging Shads (zjdęcie na następnej stronie), które mają wbudowany ciężarek i można je bezpośrednio wiązać do żyłkigłównej. >

Druciany boom

Gumka

Ilustracja: Adam Markiewicz

Żyłka mono0.35 mm

morski_lowca_03_CS5_FINAL.indd 13 27/01/2012 19:30:27

Page 10: Morski Łowca 03, January 2012

20 Styczeń 2012Morski ŁowcaGorączka srebra

być przygotowani w każdym momencie na zacięcie ryby, na którą niektórzy czekają kilka lat, a inni łowili ją na pierwszym plażowym wypadzie.

Ta nieprzewidywalność zachowań troci nie pozwala po pierwszym kontakcie z tą wspaniałą rybą na myślenie o niczym innym, a wielkość akwenu, w którym przyszło nam dostąpić tego zaszczytu lub ponieść klęskę, jeszcze bardziej uzmysławia nam, jacy jesteśmy mali i jak wiele musimy się nauczyć od przyrody i siebie nawzajem.

Myślę drodzy Czytelnicy, że choć trochę zaraziłem Was gorączką morskiego srebra, ale

chciałbym abyście wiedzieli, jakie trudności wiszą nad naszy-mi rybami i ile robią niektórzy ludzie, abyśmy mogli je łowić.

PROBLEMYNASZYCH RYBTrocie występujące w Bał-tyku posiadają bardzo dobre warunki do rozwoju , jednak najważniejszym problemem, z jakim przychodzi im się bory-kać, jest niedrożność rzek. Jazy, tamy, małe elektrownie wodne (MEW) i całkowity brak lub źle skonstruowane przepławki w tych miejscach powodują, że wędrówki tarłowe ryb kończą się nie tam, gdzie powinny i ryby wycierają się w miejscach o małym natlenieniu wody, nieodpowiedniej frakcji dna, a przez to samo tarło jest nie-efektywne. Dużym problemem jest też pomoc ludzka w utrzy-maniu gatunku. Pomoc polega na wpuszczaniu do rzek ryb w stadium smolta, sztucznie wyhodowanych w sadzach, często słabych i chorych. Duże lepsze efekty sztucznego zarybiania odnotowuje się tam, gdzie koledzy wędkarze, zrze-

szeni w klubach

miłośników rzek, na których altruistycznie przychodzi im gospodarzyć, zarybiają te wody narybkiem, w oparciu o do-świadczenia kolegów i wiedzę ichtiologiczną. Największym paradoksem jest to, że w więk-szości ze składek wędkarskich zarybia się smoltami, które to bardzo szybko dostają tzw. czapę, ponieważ są masowo wyłapywane przez rybaków. Co tu zresztą opowiadać, skoro wszem i wobec wiadomo, że trocią zarybia się dla rybaków. Coraz więcej ryb wraca do rzek, niosąc ze sobą śmiertelne dla nich choroby- pleśniaw-kę i wrzodzienicę. Przyczyn tego stanu może być wiele, od powojennych odpadów zalegających na dnie Bałtyku po zanieczyszczenie rzek. Ja jed-nak myślę, że główną przyczyną jest po prostu słaby genetycz-nie materiał wpuszczany do rzek, podatny na wszystkie czynniki, pozbawiony mecha-nizmów odpornościowych i obronnych, czego na pewno nie można powiedzieć o rybach z naturalnego tarła.

MOŻE BYĆ LEPIEJ?Oczywiście, że tak! Egze-kwowanie na właścicielach

MEW, na samorządach i gminach istnie-

jącego nakazu posiadania

przez urządzenia

Srebrny samiec Eugeniusza.Ta ryba ma złość w oczach!

KŁUSOWNICTWOjest bardzo wielkim problemem.

>Dopóki w Polsce nie bę-dzie bardziej zaostrzo-nych przepisów, sądy

dla złodziei nie będą mniej pobłażliwe oraz wysokie kary nie zaczną być należycie egzekwowane, nad naszymi rzekami będzie kwitł ten niecny proceder. Przykładem niech będzie to, że młodzi ludzie z OSA(Odmłodzona

Sekcja Antykłusownicza) zostali pobici przez grupę znanych wszystkim w okolicy kłusowników, podczas pa-trolowania rzeki Parsęty i nie musiało do tego dojść, gdyby władze wcześniej ukarały za wielokrotnie popełnianą i udowodnioną kradzież, tych bandytów. Akceptacja społeczna dla złodziejów?

morski_lowca_03_CS5_FINAL.indd 20 27/01/2012 19:31:21

Page 11: Morski Łowca 03, January 2012

21morskilowca.co.uk

spiętrzające wodę, dobrze wykonanych przepławek, może w znaczący sposób przyczynić się do odbudowy stad i efektywności tarła naszych troci. Podstawowym warunkiem jest jednak to, aby przy projektowaniu tychże, oprócz architektów, wiele do powiedzenia mieli wędkarze, którzy wiedzą wiele więcej o swoich rybach niż jakiś urzę-das nie wychylający nosa znad swojego biurka.

O takie rzeczy zadbali koledzy z Towarzystwa Przyjaciół Rzeki Iny i Gowienicy, Towarzystwo Przyjaciół Rzeki Łeby i kilka innych organizacji zrzeszają-cych zapaleńców, pracujących przeważnie charytatywnie na rzecz ryb. Jest jeszcze kilka innych organizacji i towarzystw działających w podobny sposób i aż dziw bierze, że w dobie re-stytucji gatunków zagrożonych, renaturyzacji rzek, najmniej

zainteresowania w tym temacie wykazuje Państwo.

EFEKTYEfekty pracy społeczników są widoczne po kilku latach. Łeba i Ina, zdaniem wędkarzy od dwóch sezonów stały się najlep-szymi rzekami trociowymi w Pol-sce. To jest chyba wystarczający przykład, że działania prowadzo-ne przez wędkarzy pasjonatów idą w dobrym kierunku. Na takich efektach mogą zarobić wszyscy. Kiedy tylko gminy otworzą oczy i zobaczą, że szeroko pojęta turystyka węd-karska przynosi duże korzyści, że nie warto na swoim terenie pobłażać grupce bandziorów kradnących ryby i zasilających portfel prywatnego cwaniaczka oraz alkoholem swoje gardła, wtedy jakość naszego kraju znacząco poprawi się w oczach obywateli. Zarówno naszych, jak i Europy. <

zainteresowania w tym temacie

dwóch sezonów stały się najlep-szymi rzekami trociowymi w Pol-sce. To jest chyba wystarczający przykład, że działania prowadzo-ne przez wędkarzy pasjonatów

portfel prywatnego cwaniaczka

obywateli. Zarówno naszych, jak Piękna troć Grzegorza Kacprzaka

złowiona na West Coast

Reklamodawco!Nowość w Morskim Łowcy!M

PIERWSZYPOLSKIMAGAZYNO WEDKARSTWIEMORSKIM

,

w Morskim Łowcy!Wspaniała oferta dla mniejszych rm i osób prywatnych!Reklamuj swoje usługi w ogłoszeniach ramkowych (przykład poniżej).Aby zamówić ogłoszenie ramkowe prosimy dzwonić pod numery telefonów:Tel. w Polsce .......................784 205 702Tel. w UK ............................07935930314

morski_lowca_03_CS5_FINAL.indd 21 27/01/2012 19:31:33

Page 12: Morski Łowca 03, January 2012

Styczeń 2012Morski Łowca26 Norwegia - wędkarski raj

Fishingparadise

Nigdy wówczas nie sądziłem, że kiedyś zamiesz-kam

na wyspie oto-czonej przez Morze Północne, Kanał La Manche i Ocean Atlan-tycki; tu właśnie na dobre rozpocząłem swoją przygodę z wędkarstwem morskim.

Liczyło się pierwsze wraże-nie – podobnie jak wędkarska przygoda w  dzieciństwie, połów morski wyżłobił w mojej pamięci niezatarte, wciąż żywe doznanie. Nigdy nie zapomnę pierwszych przypływów, którym towarzyszyła bardzo słona bryza, pokazująca, jak olbrzy-mią siłą dysponuje natura. Tę fascynację oceanem mogę tylko porównać do chwil, gdy po raz pierwszy na haczyku mojej

wędki zawisła mała rybka, dokładnie jazgarz, złowio-na na Kanale Piastowskim

w wieku 5 lat.Czy przypominacie sobie

Wasze pierwsze zauroczenie wędkarstwem? Na pewno tak!

Jestem przekonany, iż do-skonale wiecie, jak się wtedy czułem.

Uznałem, że znalazłem swój wędkarski raj – piękne dorsze, rdzawce, bassy, olbrzymie kongery, nie wspominając o rekinach błękitnych docho-dzących do 5m długości( są pod ścisłą ochroną). Wyspa olbrzymich możliwości. Zarów-no latem, jak i zimą, z łodzi i z brzegu, w każdym miejscu

możesz tutaj powędkować i spotkać ludzi całkowicie pochłoniętych przez „sea fishing”.

Mijały lata, które umacniały mnie w tym przekonaniu, aż do lata…, gdy po raz pierwszy znalazłem się w Norwegii!!! Po prostu mnie przytkało. Z wrażenia planowanego wyjazdu nie zapakowałem do torby kołowrotków. Oczywiście próbowałem zgonić wszystko na moją żonę, choć w końcu się przyznałem i tylko dzię-ki multiplikatorowi mojego dobrego kolegi mogłem doznać wędkarskiego spełnienia. Nie będę Wam opisywał niesamo-witych widoków, bo nie jest

to przewodnik turystyczny,ale to, co widziałem, zapierało mi dech w piersiach.

Po raz pierwszy mogłem sam pływać łodzią motoro-wą, i to na bardzo głębokich wodach (do 700m). Wędkowa-niem byliśmy tak pochłonięci, że z kolegą Pawłem nie za-uważyliśmy nad nami olbrzy-miej podwójnej tęczy. Kto tu był, wie, o czym piszę. Choć nie mieliśmy jakichś oszała-miających rezultatów (tylko z powodu braku doświadcze-nia), to wiedziałem już w tym momencie, że to jest mój „fishing paradise”, do którego będę wracał tak często, jak to będzie możliwe.

Nigdy wówczas nie sądziłem, że kiedyś zamiesz-kam

na wyspie oto-czonej przez Morze Północne, Kanał La Manche i Ocean Atlan-tycki; tu właśnie na dobre rozpocząłem swoją

wędki zawisła mała rybka, dokładnie jazgarz, złowio-na na Kanale Piastowskim

w wieku 5 lat.Czy przypominacie sobie

możesz tutaj powędkować i spotkać ludzi całkowicie pochłoniętych przez „sea fishing”.

Mijały lata, które umacniały

to przewodnik turystyczny,ale to, co widziałem, zapierało mi dech w piersiach.

Po raz pierwszy mogłem sam pływać łodzią motoro-

Z perspektywy małego chłopca niewielki staw wydaje się morzem, a każdy zbiornik zaporowy – oceanem. Wyprawa nad wodę z dziadkiem, ojcem, starszym bratem lub równieśnikami to namiastka pierwszej męskiej przygody. Wędkując w rzeczce o szerokości2 m, wyobrażałem sobie żeglowanie Amazonką czy też bezkresem oceanu. Choć od tego czasu minęło wiele lat, uczucie to pamiętam wyraźnie po dziś dzień.

A jak! W Norwegii nie tylko chłopakiłapią takie piękne dorsze!

morski_lowca_03_CS5_FINAL.indd 26 27/01/2012 19:32:49

Page 13: Morski Łowca 03, January 2012

27morskilowca.co.uk

Fishingparadise

Tak samo jak kiedyś nie wierzyłem, że polecę samo-lotem, nie wierzyłem również w istnienie takiego miejsca jak Norwegia. Teraz latam bardzo często, a Kraj Wikin-gów naprawdę przyprawia o zawrót głowy. Fakt, pobyt w nim jest dość drogi i często trudno przekonać nasze drugie połowy do wyjazdu, wolą np. Wyspy Kanaryjskie, ale kto tu był, nie zamieni Norwegii na żadne inne miej-sce! Kto zaś nie był, a kocha naturę i wielkie ryby, ryby swojego życia, to musi się tu wybrać.

Kiedy przeglądam strony in-ternetowe, planując następny

wyjazd, tra� am na niewia-rygodne informacje. Bo czy uwierzycie, że rekord dorsza złowionego na wędkę w tym kraju wynosi 41 kg, molwy 37.2 kg. Piękne ryby, prawda? Ale to nie wszystko! Rekord halibuta to 223kg! Jeszcze Wam mało? Ok. Wiecie ile ważył rekin polarny złowiony przez pewnego Duńczyka? Nie uwierzycie! 880 kg o długości 4.10 m!

Być może kogoś to nie przekonało do Norwegii, ma do tego prawo. Ale dla mnie w tym momencie jest to kraina wiecznych wędkarskich ma-rzeń, które bardzo często się spełniają. <

Mąż popłynął łodzią z kolegami w poszukiwaniu 100-kilogramowych halibutów, a żona z córką nie zasypywały gruszek w popiele - piękna brosma złapana z pomostu. W tle norweskie � ordy

Kolejna sztuka złowiona na "gumkę"

zaledwie 100 metrów od brzegu

morski_lowca_03_CS5_FINAL.indd 27 27/01/2012 19:33:17

Page 14: Morski Łowca 03, January 2012

36 Styczeń 2012Morski ŁowcaSkalny spinning - wzdłuż irlandzkiego wybrzeża

spinningSkalny

morski_lowca_03_CS5_FINAL.indd 36 27/01/2012 19:34:28

Page 15: Morski Łowca 03, January 2012

37morskilowca.co.uk Xxxxxxxx - Xxxxxxxxxxxxxx

Idealna miejscówkana wargacza

Cefal złapanyna małą gumkę

Na temat łowienia w oceanie z brzegu napisano

już wiele. Ja postaram się przekonać Was do łowienia tradycyjnym zestawem spinningowym.

Zabawa jest niesamowita, a ryby, które będziemy łowić,

są niesamowicie waleczne. Dodatkową atrakcją takiego łowienia jest różnorodność gatunków, które będą atakowały nasze przynęty. Makrele, rdzawce, wargacze, mullety (cefale), a szczęśliwcy, jeśli znajdą dobre miejsce, złowią króla tych łowów - bassa, ale o bassie będzie mowa innym razem. >

Każdy, kto jeździł samochodem wzdłuż irlandzkiego wybrzeża, widział te wszystkie skały, plaże i klify. Nie trudno się domyśleć, że tam muszą być ryby... Jest tylko jeden problem. Jak się do nich dobrać. Wbrew pozorom nie jest to takie trudne!

TEKST I ZDJĘCIA: JACEK GORNY

morski_lowca_03_CS5_FINAL.indd 37 27/01/2012 19:34:55

Page 16: Morski Łowca 03, January 2012

morski_lowca_03_CS5_FINAL.indd 52 27/01/2012 19:37:19