Informator Dolnośląkiego Rynku Pracy i Edukacji nr 2

7
1 Projekt wspólfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Spolecznego w ramach Programu Operacyjnego Kapital Ludzki publikacja bezpłatna www.obserwatorium.dwup.pl INFORMATOR Dolnośląskiego Rynku Pracy i Edukacji NR2

description

1) Przyczyny wykluczenia społecznego 2) Przygotowanie osadzonych do aktywnego powrotu na rynk pracy 3) Rozwój kompetencji społecznych jako element resocjalizacji nieletnich 4) Malarze uśmiechu przełamują stereotypy 5) Pomoc w podobnym wejściu na rynek pracy 6) Aktywizacja zawodowa Romów na terenie Wałbrzycha 7) Strategia Lizbońska a polskie programy antywykluczeniowe

Transcript of Informator Dolnośląkiego Rynku Pracy i Edukacji nr 2

Page 1: Informator Dolnośląkiego Rynku Pracy i Edukacji nr 2

1

Projekt współ� nansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki

pub l i kac j a bezp ł a tna

www.obserwator ium.dwup .p l www.obserwator ium.dwup .p l

INFORMATORDolnośląskiego Rynku Pracy i Edukacji

NR2

Page 2: Informator Dolnośląkiego Rynku Pracy i Edukacji nr 2

2 3

Czym jest wykluczenie?W literaturze dotyczącej szeroko rozu-mianej koncepcji wykluczenia społeczne-go występuje wiele dyskursów, podnosi się różne aspekty zagadnienia, brak na-tomiast konsensusu w tak podstawo-wych kwestiach, jak rozumienie tej ka-tegorii, jej przyczyn czy mechanizmów kształtowania się. Niezależnie jednak od różnic terminologicznych i trady-cji badawczych koncepcja wykluczenia społecznego ma jedną ważną zaletę: ułatwia znacznie włączenie do dysku-sji o różnych problemach społecznych elementów kulturowych jako czynni-ków wyjaśniających trwałe, niekorzyst-ne usytuowanie jednostek w ramach struktury społecznej nowoczesnych społeczeństw.1

Koncepcja wykluczenia społecznego, która w ciągu ostatniego ćwierćwiecza zrobiła zawrotną karierę, wykorzysty-wana jest dziś prawie wszędzie tam, gdzie nawiązuje się do nierówności spo-łecznych, społecznego upośledzenia, ubóstwa, deprywacji, dyskryminacji czy też korelatów tych zjawisk. Jednak na pytanie, czy w związku z tym o społecz-nym wykluczeniu wiemy dziś znacząco więcej, czy jednoznacznie potrafimy identyfikować przyczyny i opisywać rzą-dzące nim mechanizmy, można udzie-lić odpowiedzi zarówno twierdzącej jak i przeczącej.2

Niewątpliwie dzięki licznym badaniom i publikacjom coraz więcej wiemy o roz-maitych wymiarach społecznego wy-kluczenia, o sposobie życia ludzi nim dotkniętych - ubogich, bezdomnych, bezrobotnych, mieszkańców popegee-rowskich wsi czy starych tradycyjnych

robotniczych osiedli. Z drugiej strony zjawiska i procesy kojarzone dziś z kon-cepcjami społecznego wyłączania nie są cechą charakterystyczną wyłącznie no-woczesnych społeczeństw. Można więc poddać w wątpliwość to, czy nadawanie nowej nazwy obecnym od dawna w rze-czywistości społecznej problemom rze-czywiście wpłynęło na to, iż jesteśmy w stanie więcej o nich powiedzieć? Przyrost wiedzy dotyczącej społeczne-go wykluczenia nie doprowadził bowiem nawet do ustalenia jednoznacznej jego definicji. Niezależnie od tych rozbieżno-ści, ponowna analiza różnych ujęć prob-lemów społecznych pozwoliła wskazać na dynamiczność i procesualność jako najważniejsze cechy mechanizmów wy-kluczenia społecznego. Założenie to wy-pływa ze zgodności badaczy co do faktu, że nie ma dwóch dających się oddzielić demarkacyjną linią stanów: stanu wy-łączenia z i stanu włączenia do struk-tur społecznych. Proces ten zachodzi w czasie i jest transformacją od zinte-

growania do osłabienia czy utraty więzi z szerszą zbiorowością.

Wykluczenie społeczne jest pojęciem prze-ciwstawnym do społecznego uczestnictwa w szerszych zbiorowościach społecznych. Oznacza dobrowolną bądź wymuszoną uwarunkowaniami zewnętrznymi (biedą, bezrobociem, kalectwem, nieakceptowa-nym przez środowisko zachowaniem czy preferencjami seksualnymi i innymi) izolację jednostek lub grup społecznych od zbioro-wości i instytucji współczesnego państwa. Pojęcie wykluczenia społecznego oznacza:

1.funkcjonowanie poza nawiasem praw i przywilejów społeczeństwa,

2.strukturalną charakterystykę określonej zbiorowości- sytuowanie na najniższym szczeblu hierarchii społecznej,

3.efekty określonego procesu, stanowią-ce sumę miejsca w strukturze społecznej oraz doświadczeń i oczekiwań jednostki lub grupy społecznej.3

Mam przyjemność oddać w Pań-stwa ręce drugie wydanie Infor-matora Dolnośląskiego Rynku

Pracy i Edukacji – kwartalnika przygoto-wywanego w ramach projektu „Obser-watorium Dolnośląskiego Rynku Pracy i Edukacji”.

Ważnym zagadnieniem, któremu chcie-liśmy poświęcić niniejsze wydanie Infor-matora jest ekskluzja społeczna – przy-musowe lub dobrowolne wykluczenie ze struktur społecznych. Decyzją Par-lamentu i Rady UE nr 1098/2008/WE z dnia 22.10.2008 r., rok 2010 został ustanowiony Europejskim Rokiem Walki z Ubóstwem i Wykluczeniem Społecz-nym.

Marginalizacja jest zjawiskiem złożo-nym, przybierającym charakter glo-balnego problemu społecznego. Jedną z głównych przyczyn wykluczenia, któ-remu towarzyszy często ograniczony dostęp do edukacji, ochrony zdrowia czy świadczeń społecznych, jest bezro-bocie. Posiadanie pracy świadczy o do-brym przystosowaniu społecznym. To praca jest instrumentem pozwalającym na zaspokojenie potrzeb życiowych, daje poczucie bezpieczeństwa, ale jedno-cześnie sprawia, że dzięki niej czujemy się potrzebni i użyteczni dla społeczeń-stwa. Rynek pracy często okazuje się niedostępny dla pewnych zbiorowości. Należą do nich m. in. bezdomni, więźnio-wie, młodzież opuszczająca zakłady po-prawcze, niektóre mniejszości etnicz-

ne. Długotrwałe bezrobocie, patologie i towarzyszące im ubóstwo, skutecznie styg-matyzują, a w następstwie izolują jednostki lub grupy społeczne.

W aktualnym wydaniu Informatora chce-my zwrócić szczególną uwagę na osoby opuszczające zakłady karne, nieletnich w zakładach poprawczych oraz Romów. Osoby te wymagają kompleksowego wsparcia w powrocie do społeczeń-stwa, zarówno w zakresie kompetencji społecznych (umiejętność aktywnego poszukiwania pracy, samodzielność w relacjach z instytucjami rynku pracy), jak i zaspokojenia potrzeby przynależno-ści (integracja ze społeczeństwem).

Mam nadzieję, że zaakcentowanie tego problemu, zwiększy świadomość społe-czeństwa o sytuacji osób dotkniętych wykluczeniem i pomoże w walce ze stereotypami i dyskryminacją oraz pro-pagowaniu działań na rzecz ułatwienia „wykluczonym” dostępu do praw spo-łecznych. Jako społeczeństwo ponosi-my bowiem wspólną odpowiedzialność za poszanowanie praw i godności czło-wieka oraz politykę państwa w dziedzi-nie integracji społecznej.

Monika Kwil-Skrzypińska

Dyrektor DWUP

słowo wstępnesłowo wstępne

Przyczynywykluczenia społecznego

udzie wykluczeni kojarzeni są zazwyczaj z brakiem zapobiegliwo-ści, aspiracji edukacyjnych, przestępczością, degradacją czy pa-tologią społeczną. Jednak dziś wykluczenie staje się problemem

coraz bardziej złożonym. Pojawiają się zupełnie nowe czynniki odpo-wiadające za sytuowanie jednostek na marginesie życia społecznego, jak chociażby brak odpowiednich kompetencji w zakresie nowoczesnych technologii informacyjnych i komunikacyjnych. Wykluczonym może być każdy, kto pozbawiony jest możliwości pełnej partycypacji w życiu spo-łecznym. Wykluczenie społeczne nie jest zjawiskiem nowym. Towarzyszy społe-czeństwom od zarania dziejów. Nową cechą jest natomiast pojawiający się wraz z atomizacją społeczną wzrost jego nasilenia i kształtowanie się zupełnie nowych wymiarów, dotykających wielu ludzi i czyniących z wykluczenia istotny czynnik różnicowania społecznego.

1 zob. Grotowska-Leder J., Ekskluzja społeczna - aspekty teoretyczne i metodologiczne, [w:] Grotowska-Leder J., Faliszek K, Ekskluzja i inkluzja społeczna. Diagnoza - uwarunkowania - kierunki działań, Wydawnictwo Edukacyjne „Akapit”, Toruń 200�

2 zob. Lister R., Bieda, Wydawnictwo Sic!, Warszawa 2007

Page 3: Informator Dolnośląkiego Rynku Pracy i Edukacji nr 2

� �

Źródła wykluczeniaBadania nad wykluczeniem społecznym koncentrują się głównie nad jego struk-turalnym wymiarem. Jest on rozważa-ny wieloczynnikowo: bieda, bezrobocie, brak wykształcenia, dziedziczenie ni-skiego statusu rodziny, niedostosowa-nie do dominujących w społeczeństwie wzorów zachowań. Każdy z tych czynni-ków jest równie ważny.

Ubóstwo jest uważane za jeden z głów-nych powodów sytuowania jednostek na marginesie życia społecznego. Pierwsze lata uczestnictwa w Unii Europejskiej złagodziły nieco ten problem, ale nie usunęły trwale jego przyczyn, a spowol-nienie wzrostu gospodarczego w każ-dej chwili może przywrócić ostre formy marginalizacji. Podobnie postrzegane jest bezrobocie, zwłaszcza długotrwa-łe, skutecznie wypychające człowieka, jego i rodzinę poza nawias społeczeń-stwa. Praca jest we współczesnym świecie nie tylko sposobem utrzymania się przy życiu, ale i rodzajem instytu-cji wyznaczającej miejsce człowieka – i grupy – w tym społeczeństwie. Stała praca jest swoistym „biletem wstępu” do świata zasobów, ale i do kluczowych instytucji porządku społecznego, ubez-pieczeń zdrowotnych, emerytalnych i rentowych.

Niebagatelną rolę odgrywają też czynniki regionalne. Głównie dlatego, że w więk-szości współczesnych społeczeństw kryzys rynku pracy i recesja starych regionów przemysłowych pociągają za sobą procesy degradacji i wyklucze-nia społecznego części mieszkańców miast. Transformacja społeczna także na wsi doprowadziła do znaczącego po-większenia obszarów tradycyjnej biedy. Mieszkańcy terenów wiejskich ponieśli wysokie koszty przemian, a odsetek lu-dzi żyjących na krawędzi ubóstwa jest tam bardzo wysoki.

Jednak nie tyle każdy z tych elementów z osobna, co ich kumulacja leży u pod-łoża procesów społecznego wykluczenia dużych grup ludzi. Kreując także to, co najbardziej w tym zjawisku niepokojące: rodzinne dziedziczenie statusu społecz-nego i biedy. W Polsce, potykającej się wciąż na wyboistej drodze przemian, największe ryzyko wykluczenia społecz-nego dotyczy: dzieci z rodzin wielodziet-nych, osób długotrwale bezrobotnych, z niskim wykształceniem, osób w po-deszłym wieku, a także osób niepeł-nosprawnych. Ubóstwo jest dominują-cą cechą każdej z wymienionych grup. Ono też w dużej mierze jest czynnikiem je stygmatyzującym. Bezrobocie ści-śle sprzężone jest z biedą, niskim po-ziomem wykształcenia, specyficznymi nawykami kulturowymi i obyczajowymi

funkcjonującymi w określonych grupach społecznych. Istotnym czynnikiem jest również charakterystyczny dla więk-szości jednostek czy grup społecznych zagrożonych procesami wykluczenia społecznego syndrom wyuczonej bez-radności, korespondującej z bezrad-nością autentyczną spowodowaną nie-korzystnymi indywidualnymi czynnikami: kalectwem, śmiercią jedynego żywiciela rodziny, ciężką chorobą, więzieniem itd. Przy tak szeroko ujmowanym spektrum ewentualnych przyczyn sytuowania jed-nostek na marginesie życia społecz-nego, istotną kwestią jest odpowiedź na pytanie: czy to cechy osobowe czy środowisko społeczne decydują o pozo-stawaniu w kręgu biedy i wykluczenia? Dostępne badania i analizy wskazują, iż mechanizm społecznej degradacji ma w przeważającej mierze charakter strukturalny, a próby wydostania się spod jego oddziaływania hamowane są nie tylko przez cechy osobowe ludzi zde-gradowanych, ale i przez wpływ otocze-nia.

Nowe formy podziałów społecznychTrudność w analizie wykluczenia bierze się stąd, że jest to zjawisko złożone, o wielu przyczynach, przejawach i skut-kach. Mimo prób zobiektywizowania miar wykluczenia, jest ono fenomenem względnym i subiektywnym. Z tego powodu próbom oceny jego charakte-ru i skali towarzyszy wiele uproszczeń i rzadko podejmowany jest wątek złożo-nych związków między jakością systemu instytucjonalnego a wykluczeniem i jego społecznym postrzeganiem. Ujawniają się także nowe formy podziałów spo-łecznych związane chociażby z mode-lem dystrybucji dochodów. Zjawiskiem, którego w większej skali spodziewać się należy wkrótce także w Polsce, jest tzw. underemployment (podzatrudnie-nie), czyli wykonywanie pracy niegwa-rantującej dochodów powyżej granicy ubóstwa�.

Względność wykluczenia najlepiej widać, gdy analizie poddaje się biedę i ubóstwo. Wynika z nich, że problem ten lokuje Pol-skę na poziomie średniej europejskiej. O ile jednak najnowsze dane wskazują na stabilizację zjawiska, a nawet spa-dek ubóstwa w wymiarze obiektywnym, o tyle w ujęciu subiektywnym wzrosło ono znacząco. Najwyraźniej poprawa wa-runków materialnych w ostatnich latach nie nadąża za wzrostem społecznych oczekiwań. Szybki rozwój ekonomiczny sprzyja wzrostowi zatrudnienia i ogra-niczaniu skali ubóstwa, ale go trwale nie usuwa. Analizy zmian układu klasowo-warstwowego i sytuacji na rynku pra-cy wskazują na znaczenie i sprawczość

czynnika wykształcenia: jego brak ma wiele negatywnych następstw. W pro-cesie tworzenia gospodarki opartej na wiedzy wykluczenie edukacyjne staje się coraz większym problemem. Tym do-tkliwszym, że społeczeństwo polskie, mimo ogromnego postępu, nadal nale-ży do słabo wykształconych (tylko 14,3 proc. dorosłych ma wyższe wykształce-nie, podczas gdy w krajach wysoko roz-winiętych normą jest 30 proc.). Bariera edukacyjna dotyka bardzo wielu Polaków, mając silny wymiar terytorialny, zwłasz-cza w układzie wieś – miasto.

Wykluczenie społeczne niezwykle czę-sto wiąże się ze zjawiskami patologii społecznej. Doświadczenia światowe pokazują uniwersalny charakter tych zjawisk oraz kumulację problemów prze-jawiająca się w występowaniu obszarów koncentracji społecznego wykluczenia. Obszary takie pojawiły się w Polsce po 1989 roku w związku z dramatycznym upadkiem szczególnie nieefektywnych i przestarzałych, często terytorialnie skoncentrowanych rodzajów aktywności ekonomicznej i sektorów gospodarki. Do najbardziej znanych należą popegeerow-skie osiedla, osiedla pogórnicze i inne, niegdyś zależne od jednego pracodaw-cy. Obserwowane od lat wyłanianie się defaworyzowanych obszarów w postaci enklaw społecznych, w wysokim stopniu wiąże się ze wspomnianymi czynnikami sprzyjającymi wykluczeniu. Niebezpiecz-ną cechą tych miejsc jest wyjątkowa koncentracja negatywnych cech położe-nia społecznego i silna skłonność do dzie-dziczenia statusu, bezradności i uzależ-nienia od przestarzałego, pasywnego systemu opieki społecznej, niezdolnego do mobilizacji i usamodzielniania pod-opiecznych, zwłaszcza dorastającej tam młodzieży. Wymiar terytorialny uznaje się współcześnie za coraz istotniejszy dla rozwoju społeczno-ekonomicznego, a co za tym idzie – również dla zjawisk negatywnych. Zróżnicowania w poziomie i dynamice rozwoju poszczególnych ob-szarów w coraz większym stopniu za-leżą od czynników nowych, właściwych gospodarce postindustrialnej i społe-czeństwom postmodernistycznym. Do najważniejszych zalicza się omówione szeroko wykształcenie, ale pojawiają się zupełnie nowe, jeszcze niedawno nie-znane czynniki, jak choćby kompetencja w zakresie technologii informacyjnych i komunikacyjnych, zdolność do selekcji, przetwarzania i użytecznego wykorzy-stania informacji. Społeczeństwo pol-skie nadal odstaje pod tym względem od innych europejskich społeczeństw.

Grupy wykluczane społecznieDoświadczenia krajów Europy Zachod-niej przy identyfikowaniu środowisk za-grożonych wykluczeniem społecznym lub podlegających już tym procesom po-kazują, że kategoria ta dotyczy nastę-pujących grup osób:• długotrwale bezrobotni,• odbiorcy pomocy społecznej,• samotni rodzice, będący w trudnej

sytuacji społecznej, życiowej,• bezdomni,• osoby uzależnione w sposób proble-

mowy od alkoholu, narkotyków, leków,• „głęboko” niepełnosprawni,• więźniowie opuszczający zakłady

karne,• uchodźcy i osoby napływowe mające

problemy z integracją społeczną,• analfabeci,• żebracy,

• młodzież z rodzin patologicznych.�

Wydaje się, iż przyglądając się lokalnym Polskim uwarunkowaniom, do powyższe-go wyliczenia należałoby dodać także mieszkańców terenów popegeerowskich oraz młodzież opuszczającą placówki wychowawcze i resocjalizacyjne.

W Polsce grupą szczególnie zagrożoną wykluczeniem społecznym są osoby bez-robotne, w szczególności długotrwale bezrobotne, które posiadają jednocześ-nie niskie wykształcenie i kwalifikacje zawodowe. Szczególnie trudna sytuacja dotyczy rodzin czy gospodarstw domo-wych, w których występuje kumulacja bezrobocia, oznaczająca, iż więcej niż jedna osoba mogąca podjąć zatrud-nienie, pozostaje poza rynkiem pracy. Biorąc pod uwagę fakt, iż zdecydowana większość z tych osób nie jest upraw-niona do pobierania zasiłku dla bezro-botnych, a liczba świadczeń możliwych do otrzymania z pomocy społecznej jest ograniczona, jednostki te skazane są często na skrajne ubóstwo i trwałe wy-kluczenie. Specyficzną sytuacją odróż-niającą nasz kraj od większości państw członkowskich Unii Europejskiej jest to, że skrajnym ubóstwem, a co za tym idzie, społecznym wykluczeniem zagro-żone są także osoby zatrudnione, ale wykonujące niskopłatną pracę, osoby w wieku emerytalnym i niepełnosprawni. Wysokość wynagrodzeń dla robotników i pracowników najemnych w niektórych przedsiębiorstwach, a także niskie świadczenia emerytalno-rentowe po-wodują, iż zjawisko wykluczenia dotyczy znacznej liczby ludzi i ich rodzin. Zagro-żone wykluczeniem są również osoby młode - dzieci i młodzież - głównie z ro-dzin wielodzietnych i niepełnych, w tym

także wiejskich, które z braku możliwo-ści finansowych i innych barier o cha-rakterze strukturalnym nie mają rów-nego dostępu do wykształcenia, a co za tym idzie do zajmowania wyższych pozy-cji społeczno- zawodowych, czy często jakiegokolwiek zatrudnienia. Badania nad ruchliwością społeczną pokazują, iż dziedziczenie statusu społecznego w ramach relacji międzypokoleniowych w dużym stopniu skorelowane jest z po-ziomem wykształcenia rodziców.

Kolejną z grup szczególnie zagrożoną społecznym wykluczeniem są osoby nie-pełnosprawne powyżej 1� roku życia, stanowiące około 14% populacji. Ponad 80% z nich jest bierna zawodowo, a ci uczestniczący w rynku pracy, zatrud-nieni są najczęściej w niepełnym wymia-rze godzin.6 Biorąc pod uwagę fakt, iż osoby niepełnosprawne posiadają gene-ralnie niższe wykształcenie i kwalifikacje niż osoby pełnosprawne, sytuacja ich jest wyjątkowo trudna. Ponadto spe-cyfika niepełnosprawności, która doty-czy różnych jej rodzajów- sensorycznej, psychicznej, fizycznej- powoduje, iż przy zapobieganiu wykluczeniu społecznemu należy stosować zindywidualizowane in-strumenty wspierania reintegracji spo-łecznej i zawodowej.

Wykluczeniem społecznym zagrożone są także osoby opuszczające zakłady karne. Co roku w Polsce jest to około 7�-80 tysięcy osób.7 Należy podkreślić wysokie prawdopodobieństwo trafienia osób wychodzących z więzień w prze-strzeń bezdomności lub ponownej prze-stępczości, ze względu na trudności z ponowną integracją społeczną. Pomoc społeczna dla tych osób jest ograniczo-na, a wiele przedsiębiorstw i zakładów pracy stosuje praktyki dyskryminacyjne, odmawiając im zatrudnienia. Oznacza to niemożliwość podjęcia pracy, zarob-kowania zgodnie w aprobowanymi wzo-rami i rozpoczęcia życia pozbawionego społecznego naznaczenia. Podobne trudności napotykają opuszczający pla-cówki wychowawcze i domy dziecka

Do zbiorowości zagrożonych pozosta-waniem poza marginesem życia spo-łecznego należy też niewątpliwie zali-czyć uchodźców i mniejszości etniczne czy narodowe (np. Romów). Brak inte-gracyjnej polityki państwa, trudności w znalezieniu miejsca zatrudnienia i za-mieszkania oraz odmienność i niezgod-ność wzorów kulturowych z postawami dominującymi w Polsce, stanowi niewąt-pliwie jeden z najważniejszych czynników pozwalających wnioskować o znacznym zagrożeniu tych zbiorowości wyklucze-niem społecznym.

Niezmiernie trudnym zjawiskiem od strony diagnozowania jest kwestia bez-

domności. Osoby te napotykają na liczne problemy związane z ich stanem zdro-wia czy higieny, niedożywieniem, nie-pełnosprawnością, wykształceniem czy zatrudnieniem. Osobom tym potrzeb-na jest wielopoziomowa pomoc i profi-laktyka, a także polityka mieszkaniowa czy rynku pracy, poprzez które można by ułatwić im powrót do społeczeństwa i zatrudnienia. Należy bowiem pamię-tać, iż bezdomność wbrew obecnym w dyskursie społecznym stereotypom, jest często zjawiskiem niezawinionym, a bezdomnymi stają się ofiary klęsk żywiołowych, młode samotne matki z dziećmi, opuszczający domy dziecka, czy inne placówki wychowawcze, chorzy psychicznie.

Pamiętać należy również, iż grupami szczególnie zagrożonymi wykluczeniem społecznym są rodziny wielodzietne i rodziny samotnych rodziców mające często utrudniona sytuację z pogodze-niem funkcji rodzinno- wychowawczych i zawodowych. W rodzinach niepełnych brak drugiego żywiciela rodziny powo-duje pogłębianie się nierówności so-cjalnych poprzez to zmniejszanie szans karier: edukacyjnej i zawodowej. Podob-nie wygląda sytuacja w rodzinach wie-lodzietnych, dlatego też w szczególny sposób należy monitorować ich sytua-cję materialną i społeczną.

PodsumowanieNiewątpliwie wykluczenie społeczne przejawia się na różne sposoby i obej-muje wiele różnorodnych zjawisk spo-łecznych, a samo jako pojęcie jest niejednoznaczne. Koncentruje uwagę na kwestiach uczestnictwa i społecz-nej izolacji, poprzez co definiuje wy-kluczonych jako tych, którzy formalnie przynależąc do wspólnoty lub społe-czeństwa, nie są w stanie w pełni ko-rzystać z owoców tej przynależności i dobrodziejstw tego uczestnictwa. O ile bowiem przynależność do grupy czy społeczeństwa wiąże się z posiada-niem określonych praw, o tyle to właś-nie koncepcja wykluczenia społecznego wskazuje na nierealizowanie uprawnień przysługujących jednostce ze względu na sam fakt uczestnictwa w, czy przy-należności do jakiegoś układu społecz-nego. Przy wszystkich podejmowanych formach aktywności ukierunkowanej na rozwiązywanie problemów związanych ze społecznym wykluczeniem należy jed-nak pamiętać, iż nawet najskuteczniej-szy system pomocowy nie jest w stanie kompensować wszystkich ubocznych skutków rozwoju społecznego.

mgr Jagoda Mrzygłocka- ChojnackaInstytut Socjologii

Uniwersytet Wrocławski

3 zob. Jarosz M., Wstęp. Obszary wykluczenia w Polsce [w:] Jarosz M. (red.), Wykluczeni. Wymiar społeczny, materialny, etniczny, ISP PAN, Warszawa 2008 4 zob. Frieske K.W., Społeczna marginalność jako koszt systemowy [w:] Jarosz M. (red.), Wykluczeni. Wymiar społeczny, materialny, etniczny, ISP PAN, Warszawa 2008

� por. Narodowa Strategia Integracji Społecznej dla Polski http://www.mpips.gov.pl/userfiles/File/mps/NSIS.pdf [dostęp: 0�.07.2010]; Poradnik dotyczący realizacji wsparcia dla osób wykluczonych społecznie oraz zagrożonych wykluczeniem społecznym w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki http://www.efs.gov.pl/dzialaniapromocyjne/Documents/Poradnik_dot_realizacji_wsparcia_dla_os_wykluczonych_spol_POKL_091009.pdf [dostęp: 0�.07.2010]; Grewiński M., Problem diagnozowania wykluczenia społecznego w kontekście przygotowań do absorpcji funduszy strukturalnych UE http://mirek.grewinski.pl/dane/ksiazki/artykuly/problem_diagnozowania_wykluczenia_spolecznego_w_kontekscie_przygotowan_do_absorpcji_funduszy_ strukturalnych_ue.pdf [dostęp: 0�.07.2010]

6 zob. Parchomiuk M., Niepełnosprawni - społecznie wykluczeni?, Niepełnosprawność i Rehabilitacja, 2006, nr 47 zob. Nowak J., Meandry wykluczenia społecznego, Wyższa Szkoła Pedagogiczna TWP w Warszawie, Warszawa 2008

Page 4: Informator Dolnośląkiego Rynku Pracy i Edukacji nr 2

6 7

W jednostkach penitencjarnych w Polsce, od kilku lat, dostrzegalna jest intensyfikacja działań, które mają przygotować osadzonych do wyjścia na rynek pracy, a co ważniejsze do brania aktywnego w nim udzia-łu. Celem tych działań jest niwelowanie problemów związanych z adaptacją społeczną osób opuszcza-

jących zakłady karne i areszty śledcze. Jako jeden z elementów sy-stemu resocjalizacji skazanych i osadzonych mają zapobiegać mar-ginalizacji i wykluczeniu społecznemu tych, często jeszcze młodych, osób i dać im „drugą szansę” na powrót do społeczeństwa.

Wśród zmierzających w tym kierunku form aktywizacji osób osa-dzonych najczęściej pojawiają się: kursy i szkolenia przyuczające do zawodu, zajęcia aktywizujące i wzmacniające, a także kursy kompu-terowe. W przypadku kursów przyuczających do zawodu najbardziej popularne są zawody budowlane, takie jak: technolog robót wykoń-czeniowych, malarz, murarz, hydraulik, brukarz, glazurnik, stolarz itp. Warunkiem ich zorganizowania jest to, aby można ich było na-uczać na terenie zakładu lub aresztu. Kończą się one egzaminem i wydaniem zaświadczenia o nabytych przez uczestnika podstawowych umiejętnościach i kwalifikacjach do wykonywania czynności w okre-ślonym zawodzie. Prowadzone są przez wykwalifikowanych instruk-torów i najczęściej wsparte są zajęciami aktywizującymi z liderem Klubu Pracy, psychologiem bądź doradcą zawodowym. Zajęcia z tymi specjalista-mi przygotowują uczestników kursu do aktywnego poszukiwania pracy i radzenia sobie na rynku pracy. Ich zadaniem jest zmotywowanie i pobudzenie do działania, co odbywa się poprzez stosowanie okre-ślonych metod, między innymi poprzez wyrabianie umiejętności planowania i go-spodarowania czasem oraz poprzez ucze-nie budowania poczucia własnej wartości i radzenia sobie ze stresem. Pomaga się także osobom wchodzącym na rynek pra-cy w nabywaniu umiejętności poszukiwa-nia i uzyskiwania pracy.

Tak jak w przypadku wszystkich niezwery-fikowanych jeszcze przez czas projektów pojawiają się pytania: Czy działania te mają sens i czy przyniosą efekty, zarówno dla samych zainteresowanych, jak i w wy-miarze społecznym? Jakich efektów właś-ciwie oczekujemy? Czy efekty tych działań bilansują się z ilością zarówno przeznacza-nych na ten cel środków, jak i nakładem pracy osób zaangażowanych w ten proces? Jaka jest rola takich działań?

Jak wspomniano na początku, głównym zamierzeniem podejmowa-nych w tym celu działań jest danie osobom opuszczającym ośrodki penitencjarne szansy powrotu na rynek pracy oraz umiejętności po-ruszania się po nim. Trudno zaprzeczyć temu, że osadzeni, którzy odbędą kursy i szkolenia otrzymają tę szansę wraz z nabytymi dzięki nim formalnymi i nieformalnymi kwalifikacjami oraz umiejętnościami praktycznymi. Jednocześnie, przy okazji procesu nauki – w ramach odbywania praktyki zawodowej, osadzeni wykonują prace na rzecz zakładu. Remontują oni świetlice, korytarze, a także inne pomiesz-czenia znajdujące się na terenie placówki oraz wykonują wiele in-nych prac na rzecz zakładu w zależności od rodzaju danego kursu (np.: brukarze układają chodniki, natomiast fryzjerzy strzygą innych penitencjariuszy). Zatem, poza aspektem pedagogicznym, który krótko określić można jako wychowanie przez pracę i wychowanie do pracy, działania te uzyskują dodatkowy sens poprzez zawarty w nich wymiar użyteczności publicznej, przejawiający się w formie kon-kretnych prac wykonywanych podczas praktyki zawodowej. Jest to niewątpliwie dodatkowa, dostrzegalna i trwała korzyść tych działań, których jednakże główną rolą jest możliwość powtórnej adaptacji osób powracających do społeczeństwa i na rynek pracy. Należy tutaj także zwrócić uwagę na fakt, że cały zakres działań prewencyjno – wychowawczych, a w tym poradnictwo zawodowe, ma również swoje efekty rozciągnięte w czasie, zwane długofalowymi bądź od-roczonymi, nie przynoszą one bowiem szybkich i spektakularnych wyników. Jednak uzasadniona wydaje się tu hipoteza, że to właśnie takie efekty tych działań są najbardziej pożądane i one powinny być głównym ich celem.

W związku z powyższym stwierdzeniem, warto w tym miejscu zwró-cić uwagę na pewne fakty. Otóż większość spośród uczestników szkoleń w zakładach penitencjarnych posiada wykształcenie podsta-wowe lub niepełne podstawowe i tylko część z osadzonych posiada wykształcenie zawodowe, a jedynie nieliczni średnie. Wielu z nich to osoby, które nigdy nie pracowały, zwłaszcza w grupie do 2� roku życia i nie są przyzwyczajeni do codziennej rutyny związanej z pracą. Wprawdzie większość z nich z zaangażowaniem podchodzi do uczest-nictwa w kursach, jednak niektórzy jawnie twierdzą, że nie mają za-miaru legalnie pracować, a uczestnictwo w szkoleniach na terenie placówki penitencjarnej traktują jedynie jako swego rodzaju rozrywkę i formę spędzenia czasu. Często wynika to z faktu, iż uważają, że na rynku pracy nie ma dla nich miejsca, a jako dodatkowy argument dodają, iż pracodawcy nie będą chcieli przyjąć do pracy osób, które odbywały wyroki i mają za sobą pobyt w zakładzie karnym. Myśleniem takim pozbawiają się perspektyw, a co za tym idzie szansy na zmianę swojej sytuacji. Jednak największym zagrożeniem dla resocjalizacji wydaje się być powrót byłych osadzonych do środowiska, z którego pochodzą, ponieważ niemal zawsze zostają oni stałymi klientami po-mocy społecznej, a co gorsza, niejednokrotnie wracają na „ścieżkę przestępstwa”. Z obserwacji tych można wywnioskować, że bene-ficjenci szkoleń w zakładach penitencjarnych to często osoby, które cechuje wyuczona bezradność, są one nastawione roszczeniowo i niewiele chcą „dać od siebie”. Z ich negatywnego postrzegania

rzeczywistości wynika, że straciły one wia-rę (o ile ją miały) w możliwość powrotu do świata powszechnie akceptowanych wartości. Jak w przypadku każdej reguły, również i ta ma wyjątki, i oczywiście nie wszyscy osadzeni są tacy, ale to właśnie ta opisana powyżej grupa wymaga najwię-cej wsparcia ze strony pracujących z nimi specjalistów, ponieważ bez tego pozba-wieni będą jakichkolwiek szans na powrót do społeczeństwa.

Należy zdawać sobie sprawę z faktu, że tego typu przedsięwzięcia nie przynoszą efektów, które nazwać można stupro-centowymi. Oznacza to, że nie należy się spodziewać, że nagle, w wyniku pra-cy wszystkich zaangażowanych w projekt osób (wychowawców, psychologów, do-radców zawodowych, liderów klubów pra-cy, instruktorów i innych), wszyscy byli osadzeni, którzy ukończyli kursy, po wyj-ściu na wolność zdobędą pracę w wyuczo-nych zawodach i wrócą zresocjalizowani

do społeczeństwa. Takie założenie samo z siebie wydaje się utopijne, bowiem zbyt wiele czynników pozostaje poza zakresem wpływu. Nie ma jednak innego sposobu, by zresocjalizować człowieka, niż poprzez danie mu możliwości pracy, a co za tym idzie: pieniędzy, pozycji spo-łecznej, poczucia własnej wartości i bezpieczeństwa. Ucząc tych ludzi zawodu i wyrabiając umiejętności szukania pracy, dajemy im do ręki narzędzie, którego najczęściej nie dostali we wcześniejszym etapie swojego życia – teraz tylko od nich zależeć będzie jak je wyko-rzystają. To dobrze, że jako kraj mamy środki na tego typu inicjatywy, zatem nie pozostaje nic innego jak dawać szansę tym, którzy tego oczekują – są gotowi i dojrzali do tego, by z oferowanej im pomocy skorzystać. Trzeba jednocześnie mieć nadzieję, że być może również w pozostałych – tych bardziej biernych – biorących udział w zaję-ciach, uda się „zasiać ziarnko” refleksji o tym, że można w życiu iść inną niż dotąd drogą oraz że istnieją potencjalne możliwości działa-nia w granicach prawa i norm społecznych.

Taka zmiana świadomości i postaw osób wykluczonych społecznie jest na pewno największym wyzwaniem dla specjalistów, a rzeczywi-sty efekt tych działań jest trudny do zmierzenia, głównie ze względu na jego odroczenie w czasie. Jednak nie sposób zaprzeczyć, że w ramach systemowego działania resocjalizacyjnego, wyżej opisane inicjatywy są zarówno dla beneficjentów jak i dla całego społeczeń-stwa nie tylko potrzebne, ale i niewątpliwie – chociażby doraźnie – ko-rzystne.

Daniel WijasDoradca zawodowy II stopnia

Mobilne Centrum Informacji ZawodowejOHP w Wałbrzychu

6

Przepisy prawa karnego w kwe-stii nieletnich przechodziły długą ewolucję. Początek sądownictwa dla nieletnich w Polsce datuje się na rok 1919. Powołano wte-dy sądy dla nieletnich w Warsza-wie, Łodzi i Lublinie. 7 grudnia

1921r. uchwalono projekt, który zakła-dał, że: granicami nieletniości jest 13 rok życia jako wiek, do którego nieletni przestępca nie odpowiada karnie, i 17 rok życia jako granica wiekowa, do któ-rej obowiązuje okres przejściowy wy-magający szczegółowego rozeznania, przesądzającego o możliwości zasto-sowania środka karnego o charakterze specyficznym.1

Przestępczość nieletnich jest zjawi-skiem bardzo szkodliwym z punktu wi-dzenia interesu społecznego. Wejście młodego człowieka na drogę przestęp-stwa pozostawia trwałe ślady w psy-chice, trudne do naprawienia w wieku dojrzałym, ze względu na utrwalone już negatywne wzorce zachowań. Wejście w konflikt z prawem rozpoczyna się za-zwyczaj dosyć niewinnie, od drobnych przewinień oraz negatywnych społecz-nie zachowań.

W ostatnich latach przestępczość wśród nieletnich znacznie wzrosła. Młodociani przestępcy pochodzą bar-dzo często z rodzin niewydolnych wy-chowawczo, o niskiej pozycji ekono-micznej, obciążonych różnego rodzaju patologiami. Atmosfera w domu oraz niektóre wydarzenia rodzinne mogą być dla dziecka przeżyciami traumatyczny-mi. Wpływają na dalsze zachowanie, a nawet na całe życie. Niezaspokojoną potrzebę miłości, uznania i bezpieczeń-stwa, nieletni stara się kompensować poza domem, wśród rówieśników o po-dobnych problemach. Duże znaczenie dla dorastającego człowieka ma auto-rytet grupy, do której należy. Nieletni, będący w konflikcie z dorosłymi, czę-sto zyskują aprobatę własnych dzia-łań w różnych grupach (subkulturach), które preferują styl życia o odmiennym systemie wartości i normach postę-powania. W młodych ludziach narasta frustracja i złość.

„Przestępstwo stanowi spóźnioną reperkusję dawno przebrzmiałych sta-nów doznanej krzywdy, które przez dłuższy lub krótszy okres czasu było tłumione i wreszcie znalazły sobie uj-ście w postaci odreagowania w czynie dręczących przeżyć niechęci, wywołu-jąc z kolei nowe niechęci i obejmując swoim zasięgiem nowych uczestników procesów międzyosobniczych” 2

Pozbawienie młodych ludzi szansy sa-modzielnego funkcjonowania w spo-łeczności i brak wyuczonego zawodu, znacznie utrudnia im start w dorosłość oraz osiągnięcie stabilizacji zawodowej. Nieumiejętność załatwiania różnego rodzaju spraw urzędowych, brak wie-dzy dotyczącej formalności związanych z podjęciem zatrudnienia i jego utrzy-maniem, powoduje bierność zawodo-wą, prowadzącą często do wykluczenia społecznego. Wychodząc naprzeciw tym potrzebom, Ministerstwo Spra-wiedliwości, jako jeden z beneficjentów PO KL 2007 - 2013, w ramach Priory-tetu I, zrealizowało projekt systemowy

skierowany do młodzieży opuszczają-cej zakłady poprawcze i schroniska dla nieletnich, dla których brak umiejętno-ści społecznych jest poważną barierą w znalezieniu pracy i funkcjonowaniu w relacjach pracowniczych.

W ramach projektu „Przygotowanie osób przebywających w zakładach po-prawczych i schroniskach dla nieletnich do kontaktów z instytucjami rynku pra-cy i pomocy społecznej”- zostały zorga-nizowane spotkania i warsztaty w 3� zakładach poprawczych oraz schro-niskach dla nieletnich dla ponad 800 osób. W projekcie wzięli udział m. in wychowankowie Zakładu Poprawczego i Schroniska dla Nieletnich w Głogowie, którzy przygotowywali się do opuszcze-nia placówki.

Wynikiem długotrwałej izolacji jest syn-drom wyuczonej bezradności. Młodo-ciani nie przejawiają żadnej inicjatywy, bojąc się konsekwencji podejmowanych przez siebie decyzji. Dlatego jednym z zadań przewidzianych w projekcie były warsztaty, które obejmowały, m. in. autoprezentację, radzenie sobie ze stresem przed rozmową kwalifikacyjną, komunikację interpersonalną z praco-dawcą. Młodzież zapoznała się również z zagadnieniami dotyczącymi prawa pra-cy. Ważnym aspektem realizowanego projektu było również podjęcie działań mających na celu uwrażliwienie instytu-cji rynku pracy i pomocy społecznej na specyficzne problemy i trudności osób przebywających w zakładach popraw-czych i schroniskach dla nieletnich.

Szkolenie realizowane w ramach Pro-gramu Operacyjnego Kapitał Ludzki to niewątpliwe tylko dopełnienie pracy, jaką na co dzień podejmują wychowaw-cy, pedagodzy i psycholodzy pracujący z młodzieżą odbywającą kary pozbawie-nia wolności w zakładach poprawczych oraz schroniskach dla nieletnich.

Marta Dybiec-BartkiewiczWydział Usług Rynku Pracy

DWUP

1 G. Rdzanek-Piwowar, Nieletniość i jej granice, Warszawa 19932. M. Rozin, dziecko w konflikcie z prawem karnym, Warszawa 196�

Page 5: Informator Dolnośląkiego Rynku Pracy i Edukacji nr 2

8 9

Umowa o współpracy pomiędzy Dolno-śląskim Wojewódzkim Urzędem Pracy w Wałbrzychu a Zakładem Karnym nr 1 we Wrocławiu, została zawarta 16 grudnia 200� r. Jej założeniem była współpraca w zakresie poradnictwa zawodowego oraz pomoc w sporzą-dzaniu dokumentacji niezbędnej przy poszukiwaniu pracy dla osób opusz-czających zakład karny. Corocznie, w ramach podpisanego porozumienia, doradcy zawodowi Centrum Informa-cji i Planowania Kariery Zawodowej we Wrocławiu, przeprowadzają zajęcia grupowe z poradnictwa zawodowego pt. Ponowne wejście na rynek pracy. Za-jęcia te są formą pracy z osadzonymi, ujętą w programie zajęć readaptacji społeczno-zawodowej, w ramach od-działywań postpenitencjarnych. Głów-ne cele tego programu to wyposaże-nie osadzonych w wiedzę dotyczącą praw i obowiązków osób bezrobotnych (w tym świadczeń dla osób bezro-botnych), zdiagnozowanie preferencji zawodowych i ustalenie możliwości zdobywania nowych bądź aktualizacji posiadanych kwalifikacji, zapoznanie z metodami poszukiwania pracy, na-uczenie sporządzania dokumentów aplikacyjnych, przygotowanie do roz-mowy kwalifikacyjnej i wykształcenie umiejętności autoprezentacji.Uczestnikami zajęć są osadzeni mło-dociani nie posiadający nawyku pracy oraz osadzeni dorośli, pierwszy raz karani, pozostający długotrwale bez pracy. Warunkiem formalnym jest sześciomiesięczny okres przed ter-minem końca kary lub przed termi-nem warunkowego przedterminowego zwolnienia. Każdorazowo grupy liczą maksymalnie 1� osób.Zajęcia odbywają się cyklicznie, w za-leżności od potrzeb Zakładu Karne-go. Cykl spotkań dla jednej grupy osadzonych obejmuje 3-4 spotkania grupowe. W przypadku zgłoszenia za-interesowania ze strony osadzonych, istnieje również możliwość korzysta-nia z indywidualnych porad doradcy zawodowego. W ramach zajęć, uczestnicy mają możliwość lepszego poznania samego siebie - określenia swoich mocnych i słabych stron, umiejętności, prefe-rencji zawodowych, a także zdobycia informacji z zakresu poruszania się po rynku pracy, sytuacji na rynku pracy, instytucji do których mogą zgłaszać się po opuszczeniu Zakładu Karnego. Najczęściej prezentowane tematy to m. in. Określenie preferencji zawo-dowych, Mocne strony – umiejętności i możliwości, Rejestracja w Powiatowym Urzędzie Pracy - prawa i obowiązki osoby bezrobotnej, Metody aktywnego poszu-kiwania pracy, Dokumenty aplikacyjne, Przygotowanie do rozmowy kwalifi kacyj-nej, Autoprezentacja. Szczególnym zain-teresowaniem ze strony uczestników cieszą się zagadnienia poruszające kwestię lokalnego rynku pracy, za-

wodów przyszłości, poczucia własnej wartości, twórczego myślenia, aser-tywności. Ankiety ewaluacyjne, stosowane przez doradców na zakończenie cyklu spot-kań, służą ocenie programu przez osa-dzonych i pozwalają prowadzącym na bieżące modyfikowanie treści i metod pracy w celu maksymalnego dosto-sowania ich do zgłaszanych potrzeb uczestników. W celu uatrakcyjnienia zajęć, doradcy stosują różne metody pracy: ćwiczenia indywidualne i grupo-we, mini wykłady, dyskusje, prezenta-cje multimedialne, filmy szkoleniowe, kwestionariusze.Dzięki bardzo dobrej wzajemnej współ-pracy, w Zakładzie Karnym powstał swoisty Klub Pracy, w którym panuje ciepła, serdeczna atmosfera, szacu-nek i wzajemne zrozumienie. Dzięki temu udział w zajęciach może mieć głębszy wymiar. Zajęcia pozwalają na otwarte wyrażanie siebie, dają moż-liwość podzielenia się z innymi osoba-mi swoimi doświadczeniami, proble-mami, a także planami na przyszłość po opuszczeniu zakładu karnego. Uczestnicy uczą się współdziałania, kulturalnego wyrażania swoich opinii i emocji, nawiązywania i utrzymywa-nia bezkonfliktowych relacji z innymi osobami. Skazani otwarcie przyznają, że cieszą się z uczestnictwa w nich, że jest to dla nich ważne przeżycie. Podczas zajęć są aktywni, chcą roz-mawiać. Przebywając w zakładzie nie znają realiów rynku pracy i oczekiwań pracodawców, stąd też aktualne in-formacje z tego zakresu uznają za wartościowe i wyjątkowo przydatne. Jednakże większość z nich powta-rza, iż zajęcia te, to przede wszyst-kim możliwość spotkania się z innymi ludźmi, w tym z osobami spoza zakła-du, okazja do spojrzenia na niektóre rzeczy z innej perspektywy, oderwa-nia się od więziennej codzienności, ale też poczucie wsparcia, świadomość, że nie są zostawieni sami sobie, że istnieją osoby, dla których ich los nie jest obojętny, które nie przekreślają innego człowieka z powodu ciążącego na nim wyroku. Opisywane zajęcia są również pozy-tywnie oceniane przez kierownictwo Zakładu Karnego nr 1 we Wrocławiu. Doradcy zawodowi każdorazowo spo-tykają się z dużą przychylnością i za-interesowaniem ze strony jednostki, a informacje o osobach kwalifikujących się do udziału w zajęciach są na bie-żąco przekazywane do wrocławskiego Centrum.Do chwili obecnej, w zajęciach gru-powych w Zakładzie Karnym nr 1 we Wrocławiu, udział wzięło ok. 100 osób, w tym ok. �0 kobiet z Aresztu Śledczego wchodzącego w skład Za-kładu.

Aleksandra JabłońskaCIiPKZ Wrocław

9

akład Karny nr 1 we Wrocła-wiu znajduje się na ulicy Klecz-kowskiej 35. Ogrodzonego, ceglastego gmachu z kratami

w oknach nie da się nie zauważyć. To tutaj około 1400 osadzonych odsiadu-je wyroki. Średnio 70 osób tygodniowo przybywa do tutejszego więzienia lub opuszcza je. Osadzeni to nie tylko przyszli pracow-nicy, którzy po odbyciu kary borykać się będą z powrotem na rynek pracy. To rów-nież tania siła robocza, o którą zabiegają zewnętrzni kontrahenci. Mimo niewiel-kich wypłat, chętnych wśród więźniów do takiej aktywności nie brakuje. Być może dlatego, że praca jest dla wielu nagrodą. Tylko wybrani mają szansę na zarobek. Nie wszyscy jednak traktują to zajęcie w kategoriach finansowych. Czę-sto jest to pożądana odmiana, a czas płynie szybciej. To bardzo cenne w takim miejscu. Dyrektor zakładu karnego wy-daje skierowanie do pracy tylko osobom przebywającym na oddziale półotwartym, które mają właściwe sprawowanie.

W skomplikowanej sytuacji znajdują się więźniowie, których wyrok dobiegł końca. Jedyną pomocą jaką oferuje Zakład Kar-ny jest przekazanie informacji o instytu-cjach, w których mogą otrzymać doraźną pomoc, jak np. Miejski Ośrodek Pomo-cy Społecznej. Ewentualnie, na prośbę osadzonego, adresy innych instytucji. Często po wieloletnim odosobnieniu nie potrafią odnaleźć się w rzeczywistości. Problemy są różne, od braku umiejętno-ści pisania CV, po zmiany technologicz-ne jakie zaszły przez lata w konkretnych branżach, z którymi byli niegdyś związa-ni. Nie można pominąć również nasta-wienia otoczenia, które niechętnie daje drugą szansę.Sporym ułatwieniem w powrocie na rynek pracy są nieliczne szkolenia i warsztaty, mające miejsce na terenie Zakładu Kar-nego. Janusz Karkocha, Kierownik Działu Zatrudnienia organizuje osadzonym tego typu zajęcia: „Szkolenia są bardzo po-trzebne nie tylko ze względu na przekaz merytoryczny. Młodzi ludzie, którzy je prowadzą, jak każda nowość, pobudzają, motywując do działania.” Osadzeni biorą aktywny udział w ćwiczeniach. Krzysz-tof uczestniczył w szkoleniu ukazującym

sytuację na rynku pracy oraz w war-sztatach z wyznaczania celów: „Dobrze zobrazowane, jeśli ktoś czegoś nie ro-zumiał, przećwiczyliśmy to. Można było dużo z tego wynieść, każdy stawiał sobie cele.” Krzysztof, zanim trafił do Zakładu Kar-nego, pracował w firmach budowlanych za granicą oraz jako przedstawiciel han-dlowy, gdzie znaczenie miały zdolności manualne i dobra znajomość języka ob-cego. „Po wyjściu w najgorszym wypadku wrócę do pracy w Austrii, ale chciałbym spróbować w Polsce.” Skończył police-alne studium informatyczne: „Staram się o możliwość studiowania informaty-ki. Interesują mnie sieci komputerowe i zarządzanie serwerami.” Do tej pory

żaden pracodaw-ca nie pytał go o niekaralność. Obawia się jed-nak, że jego błąd będzie miał wpływ na przyszłe życie zawodowe: „Nie chcę ukrywać faktu, że się tu znalazłem. To jest jakaś historia, z którą będę mu-siał żyć” - przy-

znaje Krzysztof.W powrocie na rynek pracy oraz przeła-mywaniu stereotypów pomagają różnego rodzaju działania, dzięki którym osadzeni nabywają umiejętności społecznych. Dłu-gotrwałe przebywanie w zamkniętej jed-nostce pozbawia osadzonych umiejętno-ści rozwiązywania własnych problemów czy podejmowania samodzielnych decyzji, a wyuczona bezradność powoduje, że nie przejawiają oni żadnej inicjatywy. Jed-nym z takich działań jest, powstała z my-ślą o najmłodszych, inicjatywa „Malarze Uśmiechu”. Polega na „pokolorowaniu” szarej codzienności dzieciom znajdują-cym się w trudnej sytuacji materialnej, zdrowotnej, czy społecznej. Wolontariu-szami, którzy malują zabawne postacie na ścianach są właśnie osadzeni, którzy bardzo chętnie angażują się w pomoc dla dzieci.W realizowanym ostatnio projekcie, pod-czas którego udało się odświeżyć i wy-malować w bajkowe postaci wrocławską świetlicę środowiskową „Źródełko”, brało udział sześciu osadzonych, w tym Ana-tolij: „Mnie się bardzo podobało, byłem pod wrażeniem. Wracając, w samocho-

dzie, w ogóle nie chciałem z nikim roz-mawiać. Po prostu wszystko to… Przez tyle lat jak tu jestem to była pierwsza taka praca społeczna. Dla dzieci można wszystko zrobić. Jak tylko usłyszałem, że dla dzieci, od razu się zdecydowałem. To było bardzo emocjonalne”.To nie kolorowe ściany wzbudzają u osa-dzonych emocje, tylko zachwyt i wdzięcz-ność dzieci. Janusz Karkocha umożliwił realizację projektu, a nawet sam poma-gał przy malowaniu: „To cenna inicjatywa. Wpływa na osadzonych i pomaga im wie-lotorowo; przede wszystkim umożliwia-jąc im wartościowy kontakt z ludźmi oraz dając możliwość obdarowania i spotkania się z wdzięcznością”.Informacje w Zakładzie Karnym rozcho-

dzą się szybko. Krzysztof słyszał o „Ma-larzach uśmiechu”: „To jest bardzo fajna rzecz. Jak tylko będę na oddziale półot-wartym to chciałbym się w to zaanga-żować”. Pytany dlaczego, odpowiada: „Żeby zrobić coś dobrego dla dzieci, któ-re są w jakiś sposób odsunięte od spo-łeczeństwa. Trochę tak jak my, tylko, że my tu jesteśmy z własnej winy. Chwila radości dla tych dzieci, bo w szczęściu szybciej powraca się do zdrowia.” To prawda. Chętnych wolontariuszy do pro-jektu nie brakuje. Osadzeni dają z siebie wszystko, żeby tylko efekt zadowolił ma-łych beneficjentów.

Nowe życieWielu osadzonych marzy tylko o rodzinie i normalnym życiu. Anatolij, z zawodu murarz i zdun, po wyjściu z zakładu dalej będzie szukał pracy w dawnym zawodzie „Z cegieł potrafię zrobić wszystko”. Mi-nęło jednak parę lat od ostatniej pracy na wolności, a luka w życiorysie nie zostanie niezauważona: „Jak ktoś ma w papie-rach, że był w zakładzie to niechętnie zatrudniają, z góry zakładają, że jesteś złodziejem, że tamto … a przecież ludzie to różni tutaj przebywają.”Karą są kraty i wszystko to, co więźnio-wie tracą podczas odsiadywania wyroku. Karą jest też wykluczenie. Społeczeń-stwo odsuwa byłych więźniów. Izoluje się od nich i spycha na margines, nie dając szansy na lepsze funkcjonowanie. „Naj-gorsza kara, że rodzina tam, a ty tu. Ale niestety … musisz odpowiadać za swoje czyny”.

Katarzyna DębiecWiceprezes Fundacji Bene Facta

Wrocław

8

Page 6: Informator Dolnośląkiego Rynku Pracy i Edukacji nr 2

10 11

Już w latach pięćdziesiątych XX wieku, w ramach integracji europejskiej, pojawiły się głosy odnoszące do polityki społecznej. Początkowo głównym celem owej integracji była integracja gospodarcza, która miała objawiać się „swobodnym przepływem towa-rów, osób, usług i kapitału”. Szybko jednak okazało się, że w związku z przepływem pra-cowników zaistniała potrzeba koordynacji sy-stemów zabezpieczenia społecznego (Trak-tat Rzymski art. �1). W ramach Programów Działań Społecznych, przed wprowadzeniem w życie Strategii Lizbońskiej, zrealizowano trzy programy wspólnotowe odnoszące się do marginalizacji i wykluczenia społecznego. Pierwszym z nich był program ustanowiony w rezolucji Rady WE z roku 1974. Głównym zadaniem programu było polepszenie zatrud-nienia, a co za tym idzie poprawa warunków zarówno życia jak i pracy. W programie tym przewidziano także działania na rzecz inte-gracji ludzi niepełnosprawnych oraz działania przeciwko ubóstwu. Drugi program został zrealizowany w latach 198� - 1988. Miał na celu zwalczanie ubóstwa w ramach kon-kretnych działań Wspólnoty. Na realizację programu przeznaczono 2� mln ECU. Trze-

ci program zaś nastawiony był na działania średnioterminowe, dotyczące ekonomicznej i społecznej integracji grup finansowo i spo-łecznie mniej uprzywilejowanych w społe-czeństwie. Budżet na ten program wyniósł �� mln ECU i był realizowany w latach 1989 - 1994.1

W roku 2000, w Lizbonie, Rada Europejska przyjęła plan rozwoju dla Unii Europejskiej, nazwany Strategią Lizbońską. Celem tego 10-letniego planu było uczynienie z Europy najbardziej dynamicznego i konkurencyjnego regionu na świecie. Społeczny aspekt Stra-tegii Lizbońskiej został podkreślony poprzez wezwanie do „wykorzeniania ubóstwa do

2010 roku”. W związku z powyższym powo-łano do życia Europejską Strategię Przeciw-działania Wykluczeniu Społecznemu i Wszel-kim Formom Dyskryminacji. W raportach Agendy Polityki Społecznej z realizacji, Stra-tegię nazwano Strategią Inkluzji Społecznej. Intencje tej strategii zostały przyjęte przez Radę Europejską w roku 2000, na spotkaniu w Nicei (zostały dwa lata później nieznacznie zmodyfikowane). Główne cele walki z ubó-stwem i wykluczeniem społecznym to:• ułatwienie uczestnictwa w zatrudnieniu,• ułatwienie w dostępie do zasobów, praw,

dóbr i usług dla wszystkich,• zapobieganie ryzykom wykluczenia,• pomoc najbardziej narażonym,• mobilizacja wszystkich do walki z wyklu-

czeniem i ubóstwem.

Aby Polska mogła w pełni włączyć się w Eu-ropejską Strategię Inkluzji Społecznej, przy-jęto trzy dokumenty. Pierwszy z nich to Me-morandum na Rzecz Integracji Społecznej (podpisane w 2003 r.), drugi to Narodowa Strategia Integracji Społecznej 2004 - 2010 (podpisana przez rząd w 2004 r.), trzeci zaś to Krajowy Plan Działania na rzecz integracji

społecznej (do 2010 roku przyjęto trzy takie Krajowe Plany Działania: KPD 2004 - 2006, KPD 2006 - 2008 oraz KPD 2008 - 2010). Główne cele działania KPD to:1. Działania edukacyjne, socjalne, zdrowotne

zapobiegające wykluczeniu oraz wspiera-jące równy start dzieci i młodzieży.

2. Budowa sieci bezpieczeństwa socjalnego i przeciwdziałania ubóstwu i wykluczeniu społecznemu.

3. Aktywizacja i integracja grup zagrożo-nych wykluczeniem społecznym.

4. Rozwój służb społecznych oraz instytu-cjonalny rozwój usług społecznych i ich koordynacji.

�. Wsparcie rodzin z dziećmi.6. Integracja przez aktywizację.7. Mobilizacja i partnerstwo.8. Przeciwdziałanie ubóstwu i wykluczeniu

społecznemu dzieci.9. Dostęp do wysokiej jakości usług społecz-

nych.Polska polityka przeciwdziałania marginali-zacji zakłada kilka działań. Pierwszym z nich jest ustawa o pomocy społecznej (weszła w życie w maju 2004 r.), która zmieniła całkowicie charakter pomocy społecznej z „rozdawniczego” na pomoc nastawioną na wzmocnienie aktywnych postaw. Kolejnym działaniem jest ustawa o zatrudnieniu socjal-nym (czerwiec 2003 r.). Zatrudnienie, o któ-rym mowa w ustawie, skierowane zostało do grup szczególnego ryzyka, zagrożonych marginalizacją i wykluczeniem społecznym. Ustawa ta dała także możliwość utworzenia Centrów Integracji Społecznej (CIS) i Klu-bów Integracji Społecznej (KIS). Ich profil działania jest bardzo podobny, z tą różnicą, iż działania CIS-ów nastawione są na szer-szą grupę odbiorców. CIS to przedsięwzię-cie edukacyjne, w którym osoby wykluczone mogą uczestniczyć w kursach, warsztatach i spotkaniach integracyjnych. W czasie tych kursów uczą się zachowań, które umożliwią im późniejszą pracę zarobkową. Inną for-mą aktywizacji osób bezrobotnych są pra-ce społecznie użyteczne wykonywane przez osoby bezrobotne, nie posiadające prawa do zasiłku, a jednocześnie korzystające ze świadczeń pomocy społecznej.2 Odpowiedzią na problem młodzieży zagrożonej wyklucze-niem jest ustawa o promocji zatrudnia i in-stytucjach rynku pracy (kwiecień 2004 r.), która wskazuje instytucje odpowiedzialne za przeciwdziałanie wykluczeniu społecznemu młodzieży. W myśl ustawy są to Ochotnicze Hufce Pracy, które zajmują się organizacją pracy dla młodzieży powyżej 1� roku życia, która nie ukończyła szkoły podstawowej lub gimnazjum, a także bezrobotnym do 2� roku życia.

W związku z tym, że problem wykluczenia dotyczy nie tylko społeczeństwa polskiego, ale i społeczeństw na całym świecie, jasnym stało się, że zarówno polityka unijna jak i po-lityka poszczególnych członków Unii Europej-skiej skierowana będzie na walkę z wyklucze-niem społecznym i ubóstwem. Aby dokonać połączenia strategii unijnej w latach 2003 - 2006, w Polsce zmieniono ustawodawstwo tak, aby owo połączenie stało się możliwe. Jak już bowiem wspomniałam, nadrzędnym celem polityki społecznej UE, a co za tym idzie i polskiej, jest osiągnięcie stanu pełne-go zatrudnienia.

Anna Wojtek-Morawska

Wydział Usług Rynku Pracy DWUP

Z szacunkowych danych wynika, iż miasto Wał-brzych zamieszkuje ok. 300 osób pochodzących ze społeczności romskiej. Zdecydowana większość

z nich to osoby bezrobotne lub nieaktywne zawodowo, w więk-szości bez prawa do zasiłku, często także klienci Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej (70%). Ich trudna sytuacja na rynku pracy spowodowana jest różnymi czynnikami, do najważ-niejszych z nich należy: • niski poziom wykształcenia, • brak wiedzy z zakresu pra-

wa pracy, • słaba znajomość języka pol-

skiego (głównie w piśmie), • brak kwalifikacji zawodo-

wych,• a także pojawiające się

uprzedzenia ze strony pra-codawców.

Duży problem stanowi również wyuczona bezradność i bier-ność tych osób, brak umiejęt-ności poruszania się po rynku pracy i brak motywacji do zmia-ny swojej sytuacji.Taki obraz rzeczywistości stał się wyznacznikiem do podjęcia próby zaktywizowania zawodo-wego grupy 4� osób, poprzez dostarczenie im niezbędnej wiedzy, zarówno w postaci te-orii, jak i w praktyce.Fundacja „Razem” z Wałbrzy-cha, działając w partnerstwie z Wałbrzyskim Centrum Za-trudnienia Socjalnego, od 1 grudnia 2009 roku realizuje projekt skierowany do społecz-ności romskiej „Romska droga do aktywności zawodowej”. Projekt oscyluje wokół prob-lemu marginalizacji i wyklu-czenia społecznego osób ze społeczności romskiej miasta Wałbrzycha, pozostających bez zatrudnienia, niejednokrotnie pozbawionych podstawowych warunków do prawidłowego funkcjonowania. Cały proces pozyskania uczestników do pro-jektu wspierany był akcją infor-

macyjną. Zaangażowano osoby ze społeczności romskiej, któ-re pomogły w rekrutacji. Takie działania przekonały potencjal-nych uczestników do wzięcia udziału w projekcie. Osoby po-chodzenia romskiego przedsta-wiały swoim współbratymcom korzyści i możliwości później-szego podjęcia zatrudnienia. Dodatkowo nad procesem re-krutacji czuwała osoba, która cieszy się wśród społeczności romskiej dużym autorytetem i zaufaniem z uwagi na fakt, iż pełniła wcześniej funkcję pełno-mocnika ds. romskich w Urzę-dzie Miasta Wałbrzycha. Zakres wsparcia w początko-wej fazie aktywizacji obejmuje realizację � warsztatów tema-tycznych. Są to: • zajęcia motywacyjno - inte-

gracyjne, • komunikacja interpersonal-

na z aktywnymi technikami poszukiwania pracy,

• język polski, • podstawy prawa obywatel-

skiego i prawa pracy, • zajęcia komputerowe.

Powyższe warsztaty pozwalają m. in. na podniesienie motywa-cji i umiejętności integracji po-

przez pracę w zespole, podnie-sienie samooceny uczestników, nabycie umiejętności interper-sonalnych (głównie komunikacji i asertywności), uzupełnienie wiedzy i umiejętności posługi-wania się językiem polskim, na-bycie podstawowych kwalifikacji posługiwania się komputerem.Program zajęć jest na bieżą-co profilowany pod konkretne potrzeby uczestników. Trene-rzy przygotowują scenariusze zajęć, wykorzystując w pro-cesie elementy psychoeduka-cji i socjoterapii, co motywuje uczestników do zmiany postawy z biernej na aktywną. Część za-jęć będzie prowadzona w opar-ciu o materiały szkoleniowe wy-pracowane w ramach dobrych praktyk w projekcie EQUAL „Inicjatywa na rzecz przedsię-biorczości Romów KXETANES - RAZEM”. Celem umożliwienia korzystania ze wsparcia rów-nież kobietom romskim zorga-nizowano wsparcie dodatko-we w zakresie transportu na szkolenia i opieki nad dziećmi uczestników. Aby przełamać „pierwsze lody”, warsztaty motywacyjne zostały zorgani-zowane w warunkach agrotu-

rystycznych, poza miejscem stałego zamieszkania uczestni-ków. W celu budowania zaufa-nia, poza procesem aktywizacji, organizowane są dodatkowe spotkania, które mają charak-ter mediacji i pozytywnego rozwiązywania konfliktów. Kon-flikty pojawiają się bardzo czę-sto i wynikają głównie z ogra-niczonego zaufania Romów do „świata gadziów”. Termin „ga-dzio” w tłumaczeniu romskim oznacza ogólnie nie - Cygana. Stąd też budowanie mostów porozumienia między światem Romów i gadziów jest istotnym czynnikiem w procesie realizacji projektu.Część praktyczną procesu ak-tywizacji zawodowej uczest-ników projektu stanowi reali-zacja zaplanowanych szkoleń zawodowych oraz podjęcie 3-miesięcznego stażu. Szkolenia zawodowe pozwolą bezpośred-nio na nabycie, podniesienie lub zmianę kwalifikacji i kompetencji w zakresie konkretnego zawo-du. W podjęciu decyzji o wy-borze szkolenia, uczestnikom pomaga doradca zawodowy i psycholog, diagnozując ich indywidualne predyspozycje do podjęcia późniejszej pracy w zawodzie oraz uwzględnia-jąc sytuację na lokalnym rynku pracy. Efektem końcowym pro-cesu aktywizacji przewidziane-go w projekcie, jest podjęcie przez wszystkich uczestników 3-miesięcznego stażu zgodnie z zaplanowaną wcześniej ścież-ką kariery zawodowej. Zorga-nizowane staże mają stać się dla Romów uczestniczących w projekcie swoistą „furtką” w ich dalszej drodze zawodo-wej, okazją do zaprezentowa-nia się z jak najlepszej strony przed pracodawcą i szansą do zdobycia cennego doświadcze-nia i referencji, mile widzianych na rynku pracy.

Alicja SzumskaKoordynator projektu

Fundacja „Razem”

1 R. Szarfenberg, Wykład 6 Wykluczenie społeczne w działaniach Unii Europejskiej i Rady Europy. Marginalizacja i wykluczenie społeczne 2007/2008 (wersja z 09.0�.2008), ss. 4-7.2 Marzena Sobczak-Michałowska, Polska strategia antywykluczeniowa, ss. 2-10.

Page 7: Informator Dolnośląkiego Rynku Pracy i Edukacji nr 2

12

Dolnośląski Wojewódzki Urząd Pracy ul. Ogrodowa �b, �8-306 Wałbrzych

tel. 74/88 66 �00, fax 74/88 66 �09www.dwup.pl www.obserwatorium.dwup.pl

e-mail: [email protected]