Goniec Polski 361 Misja: Szpiegowanie

polski.com

T H E P O L I S H T I M E S

Misja: szpiegowanie

str. 6-8

22 Będzie kara za upór Spór o „angliki” może Polskę kosztować 3,6 mln euro

nr 5

(361

) 4 lu

tego

201

1 / I

SSN

1741

-117

46

24 Po paszport do City Polski konsulat przenosi się do centrum Londynu

28 10 miesięcy z ojcem Mężczyźni będą mogli wziąć pełny urlop tacierzyński

polski.com.com

T H E P O L I S H T I M E Sgoniec

Afera z zakładaniem podsłuchów w telefonach brytyjskich polityków i gwiazd telewizji pogrąża kolejnych dziennikarzy. Czy jednak zatopi potężną gazetę? Papier, na którym drukują się tabloidy, wydaje się niezatapialny.

sekcja1_68_361.indd 1 2011-02-01 17:43:02

sekcja1_68_361.indd 2 2011-02-01 17:43:04

sekcja1_68_361.indd 2 2011-02-01 17:43:04 sekcja1_68_361.indd 3 2011-02-01 17:43:06

4 lutego 2011

Paginki_do_pdfa.indd 1 2011-01-26 17:25:20

goniec polski.com


Współczesne społeczeństwo dzieli się na podglądanych i podglądaczy. W tej pierwszej grupie jest sporo

ekshibicjonistów, którzy lubią być podglądani, a nawet sami z lubością wystawiają się na wi-dok publiczny. Zapotrzebowanie tworzy jed-nak ta druga grupa, czyli zdecydowana więk-szość konsumentów popkultury. Pośrednikiem są oczywiście media, które w wersji „light” na tę potrzebę odpowiadają, a w wersji „hard” pod-sycają ją jeszcze bardziej.

Przypadek włamań do telefonów osób z brytyjskiego świecznika jest konsekwencją tego łańcucha zdarzeń. Jeśli dla jakiejś gru-py czytelników ważne jest, że książę William musi odwiedzić ortopedę, to zawsze znaj-dzie się człowiek, firma, gazeta czy telewi-zja, które mu tę istotną wiadomość dostar-czą. Jeden z socjologów wypowiadający się w naszym temacie numeru mówi, że gwiaz-dy telewizji zastępują nam dzisiaj sąsiadów. Kiedyś chcieliśmy wiedzieć, gdzie też się wybiera odpicowana „Goździkowa spod piątki” albo „kto przyłożył temu Romanowi z naprzeciwka”. Dzisiaj naszymi znajomymi są „Krzysio Ibisz” i „Edzia Górniak”, bo prze-cież spotykamy ich na co dzień w okienku telewizora.

Różnica między Polakami a Brytyjczykami w tym względzie polega na tym, że nad Wisłą jeszcze trochę się wstydzimy naszego nawyku podglądania. Nad Tamizą wszelkie hamulce puściły już dawno. Oby wstyd trzymał nas w ry-zach jak najdłużej.

Adam Skorupiński

Podglądactwo

Adres: Goniec Polski - The Polish Times, 60 The Mall, Ealing Broadway, London W5 3TADyrektor wydawniczy: Agnieszka Żurakowska

Redaktor naczelny: Adam Skorupiński, E: [email protected] red. nacz.: Dominik Waszek, E: [email protected]

Redakcja (Editorial): T: 020 7099 7106, F: 020 7099 6815, E: [email protected], Anna Rączkowska, Jakub Ryszko.

Współpraca: K. Bzowska, J. Rujna, R. Folta, A. Szlejter, R. Głowacki, I. Tokc-Wilde Korekta: Maja Wasilewska

Zdjęcia:Skład i Grafika: Agata Olewińska, E: [email protected], Tomasz Walęciuk E: [email protected]

Redakcja portalu Goniec.com: Szczepan Całek, E: [email protected] i Reklama (Advertising), ogłoszenia: T: 020 7099 7107, E: [email protected],

Sylwia Bohatyrewicz, T: 07974 99 00 11, E: [email protected], Remigiusz Farbotko, T: 07974 99 00 10, E: [email protected], Łukasz Zawisza, T: 07974 99 00 12, E: [email protected],

Bożena Szul, E: [email protected], Administracja i finanse: Sabina Stępień T: 020 7099 7105, T: 07974 99 00 05, E: [email protected]

Dystrybucja: E: [email protected], T: 020 7099 7106Prenumerata: T: 020 7099 7105

Wydawca (Publisher): 1MM Media LimitedTytuł zarejestrowany pod numerem ISSN 1741-11746

Redakcja Gońca Polskiego nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanych ogłoszeń. Redakcja zastrzega sobie prawo odmowy publikacji ogłoszenia bez podania przyczyny.

w numerze |4

6 temat tygodnia | Misja: szpiegowanie

WIADOMOŚCI

10 Z Polski

12 Ze świata

14 Z Wielkiej Brytanii

15 Polak na Wyspach

16 Sport

18 felieton | Nie kijem go to pałą!

20 wydarzenia | Londyn tańczy dla Warszawy

22 kontrowersje | Przed trybunał za „angliki”

24 nasze sprawy | Po paszport do City

25 fotoreportaż | Egipt w ogniu zamieszek

PRACA

28 zasiłki | Dziewięć miesięcy tacierzyńskiego

29 budownictwo | Wielkie inwestycje wabią gigantów

30 edukacja | Brytyjczycy bez języków

PIENIĄDZE

32 podatki | Rozliczenie dochodu z UK w Polsce

PO GODZINACH

34 turystyka | Sheffield. Od futbolu po kosmos

36 motoryzacja | Fiat Freemont. Rodzina jest najważniejsza

38 gadżety | Flip: Telefon inny niż wszystkie

40 styl | Na służbowo, czyli dress code w pracy

DOM

42 kuchnia | Miód – słodkie tajemnice płynnego złota

44 hobby | Witamina C nie tylko z apteki

45 przepisy | Ciasteczka dyniowe

DLA CIAŁA

46 zdrowie | Siódme poty

47 uroda | Walcz z pajączkami

GONIEC KULTURALNY

48 kalendarium | Zapowiedzi koncertów i imprez

50 Closterkeller | Polski gotyk w Londynie

52 goniec poleca | Mieszkam w pobliżu fabryki klamek...

53 konkursy | Wygraj bilety

54 film dla każdego

55 program tv

58 horoskop

59 łamigłówki

60 ogłoszenia drobne

Na Wyspach kolorowe dzienniki zaczęły żywić publikę plotką, jeszcze zanim została wynale-ziona kolorowa prasa drukarska. Nie powinno więc dziwić, że brytyjskie tabloidy stanowią nie-rozerwalny element tutejszego świata mediów i mają wiele do powiedzenia. W Polsce niby jest inaczej, ale czy na pewno?

Misja: szpiegowanie

sekcja1_68_361.indd 4 2011-02-01 17:43:08

4 lutego 2011


goniec polski.com


Współczesne społeczeństwo dzieli się na podglądanych i podglądaczy. W tej pierwszej grupie jest sporo

ekshibicjonistów, którzy lubią być podglądani, a nawet sami z lubością wystawiają się na wi-dok publiczny. Zapotrzebowanie tworzy jed-nak ta druga grupa, czyli zdecydowana więk-szość konsumentów popkultury. Pośrednikiem są oczywiście media, które w wersji „light” na tę potrzebę odpowiadają, a w wersji „hard” pod-sycają ją jeszcze bardziej.

Przypadek włamań do telefonów osób z brytyjskiego świecznika jest konsekwencją tego łańcucha zdarzeń. Jeśli dla jakiejś gru-py czytelników ważne jest, że książę William musi odwiedzić ortopedę, to zawsze znaj-dzie się człowiek, firma, gazeta czy telewi-zja, które mu tę istotną wiadomość dostar-czą. Jeden z socjologów wypowiadający się w naszym temacie numeru mówi, że gwiaz-dy telewizji zastępują nam dzisiaj sąsiadów. Kiedyś chcieliśmy wiedzieć, gdzie też się wybiera odpicowana „Goździkowa spod piątki” albo „kto przyłożył temu Romanowi z naprzeciwka”. Dzisiaj naszymi znajomymi są „Krzysio Ibisz” i „Edzia Górniak”, bo prze-cież spotykamy ich na co dzień w okienku telewizora.

Różnica między Polakami a Brytyjczykami w tym względzie polega na tym, że nad Wisłą jeszcze trochę się wstydzimy naszego nawyku podglądania. Nad Tamizą wszelkie hamulce puściły już dawno. Oby wstyd trzymał nas w ry-zach jak najdłużej.

Adam Skorupiński

Podglądactwo

Adres: Goniec Polski - The Polish Times, 60 The Mall, Ealing Broadway, London W5 3TADyrektor wydawniczy: Agnieszka Żurakowska

Redaktor naczelny: Adam Skorupiński, E: [email protected] red. nacz.: Dominik Waszek, E: [email protected]

Redakcja (Editorial): T: 020 7099 7106, F: 020 7099 6815, E: [email protected], Anna Rączkowska, Jakub Ryszko.

Współpraca: K. Bzowska, J. Rujna, R. Folta, A. Szlejter, R. Głowacki, I. Tokc-Wilde Korekta: Maja Wasilewska

Zdjęcia:Skład i Grafika: Agata Olewińska, E: [email protected], Tomasz Walęciuk E: [email protected]

Redakcja portalu Goniec.com: Szczepan Całek, E: [email protected] i Reklama (Advertising), ogłoszenia: T: 020 7099 7107, E: [email protected],

Sylwia Bohatyrewicz, T: 07974 99 00 11, E: [email protected], Remigiusz Farbotko, T: 07974 99 00 10, E: [email protected], Łukasz Zawisza, T: 07974 99 00 12, E: [email protected],

Bożena Szul, E: [email protected], Administracja i finanse: Sabina Stępień T: 020 7099 7105, T: 07974 99 00 05, E: [email protected]

Dystrybucja: E: [email protected], T: 020 7099 7106Prenumerata: T: 020 7099 7105

Wydawca (Publisher): 1MM Media LimitedTytuł zarejestrowany pod numerem ISSN 1741-11746

Redakcja Gońca Polskiego nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanych ogłoszeń. Redakcja zastrzega sobie prawo odmowy publikacji ogłoszenia bez podania przyczyny.

w numerze |4


WIADOMOŚCI

10 Z Polski

12 Ze świata


15 Polak na Wyspach

16 Sport






PRACA




PIENIĄDZE


PO GODZINACH





DOM




DLA CIAŁA



GONIEC KULTURALNY






55 program tv

58 horoskop

59 łamigłówki


Na Wyspach kolorowe dzienniki zaczęły żywić publikę plotką, jeszcze zanim została wynale-ziona kolorowa prasa drukarska. Nie powinno więc dziwić, że brytyjskie tabloidy stanowią nie-rozerwalny element tutejszego świata mediów i mają wiele do powiedzenia. W Polsce niby jest inaczej, ale czy na pewno?

Misja: szpiegowanie

sekcja1_68_361.indd 4 2011-02-01 17:43:08


WIADOMOŚCI

10 Z Polski

12 Ze świata


15 Polak na Wyspach

16 Sport






PRACA




PIENIĄDZE


PO GODZINACH





DOM




DLA CIAŁA



GONIEC KULTURALNY






55 program tv

58 horoskop

59 łamigłówki


sekcja1_68_361.indd 5 2011-02-01 17:43:11

4 lutego 2011


temat tygodnia |6

Skandal z włamywaniem się do telefonów osób ze świecznika swoimi ko-

rzeniami sięga jeszcze 2005 roku. Jego konsekwencje są jednak jak najbardziej aktualne i dotykają nie kogo innego, jak aktualnego premiera Wielkiej Brytanii. Jak się zresztą niedawno okazało, nie tylko aktualnego. W ogóle rzecz dotyka bardzo wielu ważnych osób.

Sprawa się rypie po raz pierwszy8 sierpnia 2006 roku aresztowany zo-

stał opisujący na łamach niedzielnego tabloidu „News of The World” perype-tie monarszej rodziny dziennikarz Clive Goodman. Zatrzymanie było owocem prowadzonego przez agentów Sco-tland Yardu ponad siedmiomiesięcz-

nego śledztwa. Oprócz Goodmana do aresztu tra� ły jeszcze dwie współpracu-jące z nim osoby. Mniej więcej w tym sa-mym czasie policja wkroczyła również do londyńskiej redakcji NOTW i doko-nała tam szczegółowego przeszukania – rzecz w kraju mieniącym się jednym z najbardziej demokratycznych państw świata właściwie niebywała. Sprawa jednak nie była błaha.

Na jej trop policję naprowadził arty-kuł, pod którym 13 listopada 2005 roku podpisał się Goodman. Informacja była o tym, że książę William pożycza od pracującego dla ITV dziennikarza Toma Bradby profesjonalny sprzęt do edy-cji wideo. Problem polegał na tym, że oprócz księcia i samego dziennikarza o całej sprawie wiedziały jeszcze tylko

dwie osoby. Wkrótce potem w świat wyciekła wzmianka o tym, że książę jest umówiony na konsultacje z ortopedą. W czasie wspólnej rozmowy książę Wil-liam i Bradby doszli do wniosku, że ktoś musi włamywać się do automatycznych sekretarek w ich telefonach komórko-wych. Obydwaj o wszystkim powiado-mili Scotland Yard.

Co prawda w trakcie śledztwa oka-zało się, że rodzina królewska nie była podsłuchiwana, a ludzie „News of the World” włamali się jedynie do skrzynek współpracowników księcia Williama, jednak dla Goodmana nie skończyło się to dobrze. Dziennikarz stracił pracę i tra� ł na cztery miesiące do więzienia. Pomagający mu prywatny detektyw Glenn Mulcaire usłyszał wyrok sześciu miesięcy pozbawienia wolności. Do dy-misji podał się również naczelny NOTW Andy Coulson. Trzeba jednak przyznać, że ten ostatni spadł na cztery łapy. Wkrótce po rezygnacji znalazł pracę jako doradca do spraw kontaktów z me-diami u przywódcy ówczesnej opozycji Dawida Camerona. Jak wiadomo, przed rokiem Cameron wygrał wybory i były naczelny „News of the Word” dostał cie-płą rządową posadkę.

Sprawa się rypie po raz drugiW tym momencie całą historię można

było uznać za zamkniętą i wszyscy ży-liby długo i szczęśliwie, gdyby nie fakt, że za dziennikarskie śledztwo wziął się niekoniecznie życzliwie nastawiony do Dawida Camerona i jego współpracow-ników dziennik „The Guardian”. W poło-wie 2009 roku na łamach gazety zaczęły się pojawiać informacje o tym, że sprawa Goodmana to jedynie wierzchołek góry lodowej, a podsłuchy miały być w re-dakcji „News of the Wold” uznawane za dogodne źródło pozyskiwania informa-cji. Z ujawnionych przez „Guardiana” sensacyjnych wiadomości wynikało, że na podsłuchu NOTW byli między innymi były wicepremier John Prescott, szko-leniowiec Manchesteru United sir Alex Ferguson, Boris Johnson, a nawet legen-darna postać korporacji News Interna-tional (nota bene – wydawcy NOTW oraz „The Sun”) – Rebekah Wade.

Nieoczekiwanie biuro prasowe Me-tropolitan Police poinformowało, że nie zamierza wznawiać śledztwa w tej spra-wie, ponieważ „nie pojawiły się żadne nowe dowody”. Dziennikarze „Guar-diana” jednak łatwo nie ustępowali i w dalszym ciągu publikowali kolejne

Na Wyspach kolorowe dzienniki zaczęły żywić publikę plotką, jeszcze zanim została wynaleziona kolorowa prasa drukarska. Nie powinno więc dziwić, że brytyjskie tabloidy stanowią nie-rozerwalny element tutejszego świata mediów i mają wiele do powiedzenia. W Polsce niby jest inaczej, ale czy na pewno?

dwie osoby. Wkrótce potem w świat Sprawa się rypie po raz drugiNa Wyspach kolorowe dzienniki zaczęły żywić publikę plotką,

Misja: szpiegowanie

Jakub Ryszko

sekcja1_68_361.indd 6 2011-02-01 17:43:14

4 lutego 2011


temat tygodnia |6

Skandal z włamywaniem się do telefonów osób ze świecznika swoimi ko-

rzeniami sięga jeszcze 2005 roku. Jego konsekwencje są jednak jak najbardziej aktualne i dotykają nie kogo innego, jak aktualnego premiera Wielkiej Brytanii. Jak się zresztą niedawno okazało, nie tylko aktualnego. W ogóle rzecz dotyka bardzo wielu ważnych osób.

Sprawa się rypie po raz pierwszy8 sierpnia 2006 roku aresztowany zo-

stał opisujący na łamach niedzielnego tabloidu „News of The World” perype-tie monarszej rodziny dziennikarz Clive Goodman. Zatrzymanie było owocem prowadzonego przez agentów Sco-tland Yardu ponad siedmiomiesięcz-

nego śledztwa. Oprócz Goodmana do aresztu tra� ły jeszcze dwie współpracu-jące z nim osoby. Mniej więcej w tym sa-mym czasie policja wkroczyła również do londyńskiej redakcji NOTW i doko-nała tam szczegółowego przeszukania – rzecz w kraju mieniącym się jednym z najbardziej demokratycznych państw świata właściwie niebywała. Sprawa jednak nie była błaha.

Na jej trop policję naprowadził arty-kuł, pod którym 13 listopada 2005 roku podpisał się Goodman. Informacja była o tym, że książę William pożycza od pracującego dla ITV dziennikarza Toma Bradby profesjonalny sprzęt do edy-cji wideo. Problem polegał na tym, że oprócz księcia i samego dziennikarza o całej sprawie wiedziały jeszcze tylko

dwie osoby. Wkrótce potem w świat wyciekła wzmianka o tym, że książę jest umówiony na konsultacje z ortopedą. W czasie wspólnej rozmowy książę Wil-liam i Bradby doszli do wniosku, że ktoś musi włamywać się do automatycznych sekretarek w ich telefonach komórko-wych. Obydwaj o wszystkim powiado-mili Scotland Yard.

Co prawda w trakcie śledztwa oka-zało się, że rodzina królewska nie była podsłuchiwana, a ludzie „News of the World” włamali się jedynie do skrzynek współpracowników księcia Williama, jednak dla Goodmana nie skończyło się to dobrze. Dziennikarz stracił pracę i tra� ł na cztery miesiące do więzienia. Pomagający mu prywatny detektyw Glenn Mulcaire usłyszał wyrok sześciu miesięcy pozbawienia wolności. Do dy-misji podał się również naczelny NOTW Andy Coulson. Trzeba jednak przyznać, że ten ostatni spadł na cztery łapy. Wkrótce po rezygnacji znalazł pracę jako doradca do spraw kontaktów z me-diami u przywódcy ówczesnej opozycji Dawida Camerona. Jak wiadomo, przed rokiem Cameron wygrał wybory i były naczelny „News of the Word” dostał cie-płą rządową posadkę.

Sprawa się rypie po raz drugiW tym momencie całą historię można

było uznać za zamkniętą i wszyscy ży-liby długo i szczęśliwie, gdyby nie fakt, że za dziennikarskie śledztwo wziął się niekoniecznie życzliwie nastawiony do Dawida Camerona i jego współpracow-ników dziennik „The Guardian”. W poło-wie 2009 roku na łamach gazety zaczęły się pojawiać informacje o tym, że sprawa Goodmana to jedynie wierzchołek góry lodowej, a podsłuchy miały być w re-dakcji „News of the Wold” uznawane za dogodne źródło pozyskiwania informa-cji. Z ujawnionych przez „Guardiana” sensacyjnych wiadomości wynikało, że na podsłuchu NOTW byli między innymi były wicepremier John Prescott, szko-leniowiec Manchesteru United sir Alex Ferguson, Boris Johnson, a nawet legen-darna postać korporacji News Interna-tional (nota bene – wydawcy NOTW oraz „The Sun”) – Rebekah Wade.

Nieoczekiwanie biuro prasowe Me-tropolitan Police poinformowało, że nie zamierza wznawiać śledztwa w tej spra-wie, ponieważ „nie pojawiły się żadne nowe dowody”. Dziennikarze „Guar-diana” jednak łatwo nie ustępowali i w dalszym ciągu publikowali kolejne

Na Wyspach kolorowe dzienniki zaczęły żywić publikę plotką, jeszcze zanim została wynaleziona kolorowa prasa drukarska. Nie powinno więc dziwić, że brytyjskie tabloidy stanowią nie-rozerwalny element tutejszego świata mediów i mają wiele do powiedzenia. W Polsce niby jest inaczej, ale czy na pewno?

dwie osoby. Wkrótce potem w świat Sprawa się rypie po raz drugiNa Wyspach kolorowe dzienniki zaczęły żywić publikę plotką,

Misja: szpiegowanie

Jakub Ryszko

sekcja1_68_361.indd 6 2011-02-01 17:43:14

4 lutego 2011


| temat tygodnia 7

r e k l a m a

nazwiska podsłuchiwanych. Na począt-ku ubiegłego roku gazeta informowała, że trzech brytyjskich operatorów tele-fonii komórkowej odkryło, iż ktoś wła-mywał się do automatycznych sekreta-rek ponad setki ich klientów. Powołując się na prawo o dostępie do informacji dziennik dostał wgląd w akta sprawy Mulcaire’a i Goodmana. Okazało się, że w trakcie śledztwa policja odzyskała 91 kodów PIN umożliwiających dostęp do skrzynek pocztowych. Dwa miesiące później gazeta napisała, że w trakcie procesu ujawnionych zostało jedynie osiem nazwisk o� ar wścibskiego dzien-nikarza. W zatrzymanych przez policję archiwach Goodmana znajduje się jed-nak ponad cztery tysiące danych osób, którymi interesował się były pracownik NOTW i ponad trzy tysiące numerów telefonów. Co więcej, w tym samym czasie policja miała wejść w posiadanie taśm, na których zarejestrowane miały być uzyskane nielegalnie materiały. Zdaniem dziennika dowody te nigdy nie zostały w pełni przebadane.

Coulson w centrum aferyKolejny kamyk do ogródka „News of

the World” wrzucił przed pięcioma mie-

siącami „New York Times”. Amerykański dziennik poinformował, że kolejny z pra-cowników angielskiej bulwarówki został oskarżony o próbę włamania do skrzynki telefonicznej pewnej osobowości te-lewizyjnej. Dziennikarz miał zostać za-wieszony w swoich obowiązkach, a po-szkodowana osoba miała przedsięwziąć odpowiednie kroki prawne. Amerykanie pofatygowali się również na rozmowę z byłą dziennikarką „News of the World” Sean Hoare, która opowiedziała o tym, że Coulson w czasie, kiedy był jeszcze na-czelnym, miał aktywnie zachęcać swoich podwładnych do podsłuchiwania. Sam Coulson oczywiście wszystkiemu zaprze-czył, jednak na światło dzienne zaczęły wychodzić kolejne informacje.

Wśród potencjalnych poszkodowa-nych zaczęły się pojawiać między inny-mi nazwiska byłych premierów Gordona Browna i jego poprzednika Tonny’ego Blaira oraz wielu innych wpływowych osób. John Prescott, który od dawna po-dejrzewał, że był podsłuchiwany, oskar-żył policję o niezdrowe układy z prasą. – Po prostu nie ufam policji, że przepro-wadzi należycie śledztwo. Przez cztery lata od sprawy „News of the World” policja już dwa czy trzy razy solennie

zapewniała, że nie ma żadnych nowych poszlak, a dowody zaczynają wypływać w sądach. Policja nie przykładała się do sprawy, jedno dochodzenie trwało nie-cały dzień – tłumaczył i w swoich opi-niach wcale nie był odosobniony.

Sprawą w końcu zajęła się Parlamen-tarna Komisja Spraw Wewnętrznych (Home A� airs Select Committee). Posło-wie Jej Królewskiej Mości wezwali przed swoje oblicze wysokich rangą o� cerów Metropolitan Police, którzy kolejno mu-sieli spowiadać się z zaniedbań w trak-cie śledztwa. 26 stycznia 2011 Scotland Yard o� cjalnie ogłosił, że wznawia śledz-two. Zanim to się jednak stało, tydzień wcześniej do dymisji podał się Andy Coulson. Dotychczasowy doradca pre-miera Wielkiej Brytanii nadal utrzymuje, że z całą sprawą nie ma nic wspólnego, jednak szum, jaki panuje wokół sprawy, nie pozwala mu się skupić na obowiąz-kach. Sam premier oświadczył z kolei, że jest mu niezmiernie przykro, jednak ro-zumie decyzję swojego podwładnego.

Tabloid to potęgaNa podstawie przytoczonej powyżej

historii wyciągnąć można oczywiście całą masę ciekawych wniosków. Jed-

nym z nich jest to, że informacja jest obecnie niezwykle chodliwym towa-rem i że są ludzie, którzy, aby uzyskać do niej dostęp, zdolni są nawet do zła-mania prawa. Na jej podstawie można się jednak również przekonać, że po-gardliwie nazywane w języku polskim „brukowcami” tabloidy stały się w życiu publicznym niezwykle poważnym gra-czem. Jak bowiem inaczej wyjaśnić nie-chęć funkcjonariuszy Scotland Yardu do wyjaśnienia sprawy podsłuchów dzien-nikarzy „News of the World”?

Zdaniem socjologa kultury Mariana Golki dzieje się tak, ponieważ tabloidy pozwalają nam zaspokoić pewną nie-zwykle ważną potrzebę. Chodzi oczywi-ście o wścibstwo, które od tysiącleci było jedną z głównych sił organizujących lokalne społeczności. Ostatnio nasz los jednak w coraz mniejszym stopniu zale-ży od życia wspólnotowego. – Właśnie dlatego wzajemne zainteresowanie są-siadów sobą stało się społecznie nieważ-ne i niepotrzebne – wyjaśnia kierownik Zakładu Socjologii Kultury i Cywilizacji Współczesnej w Instytucie Socjolo-gii UAM dodając, że życie społeczne nie znosi jednak pustki i w miejsce wścibskiego sąsiada wprowadza

Zdaniem dziennika dowody te nigdy nie zostały w pełni przebadane.

Coulson w centrum aferyKolejny kamyk do ogródka „News of

the World” wrzucił przed pięcioma mie-Misja: szpiegowanie

sekcja1_68_361.indd 7 2011-02-01 17:43:17

4 lutego 2011


„produkt zastępczy”. – Z tym zresztą łączy się inne zjawisko, czyli zanik lo-kalnych autorytetów jako swoistych przewodników życiowych. Ci – w skali społeczeństw masowych – zostali zastą-pieni przez sezonowych idoli: polityków, gwiazdy sportowe czy estradowe. Także przez, jak to się mówi, „ludzi znanych z tego, że są znani”, a więc ludzi tak na-prawdę niemających nic do powiedzenia ani do zaoferowania – tłumaczy profesor Golka zainteresowanie i zapotrzebowa-nie na wszelkie prawdziwe lub wyimagi-nowane informacje o celebrytach.

Najwyżej SamoobronaZ ta opinią zgadza się również inny

polski socjolog kultury Tomasz Szlen-dak. Współautor książki „Naga małpa przed telewizorem” uważa również, że pod tym względem niczym od ogółu nie różnią się obywatele naszego kraju. – Polacy to przecież naród postchłopski, postfolwarczny, gdzie plotka – na wsi, w folwarku – była najprostszym i naj-częstszym sposobem kontroli społecz-nej – tłumaczy. – Niegdyś, w czasach PRL-u, kiedy istniały dwa kanały tele-wizyjne i nie było żadnych gazet pod-glądających życie celebrytów, pani Malinowska przez cały dzień na eme-ryturze siedziała z poduszką położoną na oknie i podglądała sąsiadów. Dzisiaj przerzuca się na losy gwiazd telewizji, bo ogląda telewizję minimum cztery godziny dziennie – dodaje wyjaśniając przy okazji, że ludzie mają tendencję do traktowania osób widzianych w telewi-zji jak znajomych czy sąsiadów, a nawet członków rodziny. Komentują ich życie, denerwują się na nich i śmieją się z nich.

– Polakom zatem, podobnie jak Bry-tyjczykom, podglądanie celebrytów w TV albo w kolorowej prasie zastępuje obgadywanie sąsiadów, ale z takiej ra-czej przyczyny, że życie sąsiedzkie za-marło, ludzie nie znają się w swoich blo-kach, rodziny odwiedzają się rzadko i od wielkiego święta. Na co dzień dostępni są za to bohaterowie zbiorowej wy-obraźni z telewizji. Stali się nowymi zna-jomymi Polaków-szaraków – tłumaczy „Gońcowi Polskiemu” Tomasz Szlendak. Zdaniem polskiego socjologa różnica między podejściem do tabloidów w Pol-sce i Wielkiej Brytanii nadal jest jednak znaczna. – Wynika to wprost ze specy� ki identy� kacji klasowej w Anglii i w Polsce. Klasa robotnicza w Anglii przyznaje się do swojego robotniczego pochodzenia i statusu, którego symbolami są mię-dzy innymi tego rodzaju pisma, z panią z wielkimi piersiami na trzeciej stronie

i podglądaniem osób będących na świeczniku. W Polsce czytelnicy brukow-ców podglądających życie osób znanych nadal wstydzą się swoich upodobań, przynajmniej w jakiejś części – tłumaczy. Właśnie dlatego, jego zdaniem, polscy odpowiednicy Andy’ego Coulsona ra-czej nie będą mogli w najbliższym czasie liczyć na rządową posadkę.

– W Polsce naczelny „Faktu” miałby szansę na doradzanie, ale tylko Samo-obronie, której politycy z pewnością ni-czego innego nie czytali, a jak czytali, to nie byli w stanie przyswoić – tłumaczy dobitnie.

Zawracanie kijem rzekiOczywiście zupełnie inny obraz sytu-

acji mają osoby, które pracę dla bulwa-rówek znają od podszewki. Na rozmowę z „Gońcem Polskim” zgodził się dzienni-karz, który przez kilka lat pracował w re-dakcji dziennika „Fakt”. Z przyczyn oso-bistych osoba ta nie zgodziła się jednak na ujawnienie swojego nazwiska. Zda-niem naszego rozmówcy tabloidyzacja mediów w Polsce jest zjawiskiem, które zachodzi w postępie geometrycznym przynajmniej od 2000 roku i raczej nie ma od tego odwrotu. Prawdziwa era tabloidów zaczęła się jednak nad Wisłą 22 października, kiedy to w kioskach pojawił się pierwszy numer nowego polskiego dziennika wzorowanego na niemieckim „Bildzie”.

– Okazało się, że w Polsce jest bardzo szeroka grupa czytelników, którzy cze-kali na takie pismo, którzy nigdy przed-tem nie czytali niczego i być może „Fakt” był pierwszą w życiu gazetą, po którą sięgnęli – tłumaczy i dodaje, że krytyka, z którą początkowo spotkała się w Pol-sce gazeta, była owocem ludzi swymi korzeniami sięgającymi poprzedniej epoki. Nasz rozmówca uważa jednak, że obecnie sytuacja jest zupełnie inna.

– Znam mnóstwo osób na czele z To-maszem Lisem, Moniką Olejnik i wielo-ma publicystami, socjologami, profeso-rami, księżmi i biskupami, którzy wystę-powali w „Fakcie” – mówi.

Były pracownik polskiego tabloidu wyjaśnił również przyczynę, dla której do tabloidów lgną politycy. – Gerhard Schroeder powiedział kiedyś, że ten, przeciwko komu pisze „Bild”, nie wygra wyborów – tłumaczy. – W Niemczech i Polsce siły polityczne współpracują z tabloidami z powodu wyczucia inte-resu politycznego. Tabloidy mają potęż-ną siłę rażenia wśród klasy robotniczej, wśród ludzi słabiej wykształconych, którzy niezbyt często uczestniczą w wy-

borach. Przekonanie ich do pójścia do urn i głosowania na kogoś często może gwarantować sukces wyborczy. Właśnie dlatego w „Fakcie” zdarzały się historie, że politycy zapraszali nas do domów, gotowali i z uśmiechem pozowali do zdjęć – dodaje przyznając przy okazji, że zdarzało się również, że po publikacjach „Faktu” politycy tracili stanowiska.

Jak sam jednak przyznaje, nie wszystko jeszcze wygląda tak samo jak w Wielkiej Brytanii. – Jeżeli ktoś zaczął swoją karierę dziennikarską w „Fakcie”, to raczej pracy w „Gazecie Wyborczej” nie znajdzie – tłumaczy.

Kto wie, może więc kiedyś i w Polsce naczelny „Faktu” zostanie rządowym doradcą?

Brukowiec z tabletki

temat tygodnia |8

Niewierny „The Sun”Najpopularniejsza brytyjska bulwa-rówka „The Sun” to stosunkowo mło-da gazeta. Jej pierwszy numer pojawił się w 1964 roku. Obecnie jej pro� l poli-tyczny można uznać za populistyczno-prawicowy, eurosceptyczny i konser-watywny. Jednak nie było tak zawsze. Aż do wyborów 1974 roku gazeta o� -cjalnie popierała Partię Pracy. Pięć lat później redakcja „The Suna” dokonała jednak obrotu o 180 stopni i poparła Margaret Thatcher i konserwatystów. Kolejna zmiana nastąpiła w 1997 roku, kiedy to gazeta opowiedziała się za młodym przywódcą lewicy Tonym Blairem. Tym razem w swej politycznej miłości dziennikarze „Suna” wytrwali przez 13 lat. Tuż przed ubiegłorocz-nymi wyborami ponownie wrócili na łono konserwatystów i poparli Davida

Camerona. Obserwując te wahania politycznych miłostek można by po-myśleć, że partia, którą poprze „The Sun”, ma zapewnione wygrane wybo-ry do brytyjskiego parlamentu. Równie prawdopodobne jest jednak to, że mi-łość kierownictwa gazety zależna jest od siły politycznej oblubieńca. Jedno jest pewne, obserwując upodobania polityczne redaktorów angielskiej bul-warówki można z pewną dozą praw-dopodobieństwa przewidzieć wynik najbliższej elekcji. „News of the World” to niedzielne wyda-nie tabloidu, bardzo podobne do „The Sun”, ale posiadające odrębną redak-cję. Wydawcą obu gazet jest korporacja News International należąca do Ruper-ta Murdocha, jednego z największych magnatów prasowych na świecie.

Słowo „tabloid” na początku wcale nie oznaczało gazety. Narodziło się około roku 1880 w biurze londyńskiej � rmy farmaceutycznej Burroughs Wellcome & Co., która pod ta nazwą postano-wiła sprzedawać mocno sprasowane tabletki. Wcześniej leki w aptekach dostępne były jedynie w proszku i chorzy sami musieli sobie odmierzać odpowiednie dawki. Dzięki skutecz-nym zabiegom działu marketingu Burroughs Wellcome & Co już wkrótce słowo „przeciekło” do języka potocz-nego i zaczęto nim określać wszystko, co było małe i skompresowane. Aż

się prosiło, żeby nazwać nim gazety o mniejszym formacie niż wydawane tradycyjnie, które dodatkowo dzięki bardziej przyswajalnemu językowi i stosunkowo niskiej cenie dostępne były dla szerszej rzeszy czytelników. Początki tego rodzaju wydawnictw sięgają XIX-wiecznych tzw. penny-press. W Europie pierwsze tabloidy pojawiły się na Wyspach Brytyjskich, gdzie zyskały ogromną popularność. Obecnie największym europejskim tabloidem jest niemiecki „Bild”, któ-ry rozchodzi się w nakładzie 4 mln egzemplarzy.

sekcja1_68_361.indd 8 2011-02-01 17:43:20

4 lutego 2011


„produkt zastępczy”. – Z tym zresztą łączy się inne zjawisko, czyli zanik lo-kalnych autorytetów jako swoistych przewodników życiowych. Ci – w skali społeczeństw masowych – zostali zastą-pieni przez sezonowych idoli: polityków, gwiazdy sportowe czy estradowe. Także przez, jak to się mówi, „ludzi znanych z tego, że są znani”, a więc ludzi tak na-prawdę niemających nic do powiedzenia ani do zaoferowania – tłumaczy profesor Golka zainteresowanie i zapotrzebowa-nie na wszelkie prawdziwe lub wyimagi-nowane informacje o celebrytach.

Najwyżej SamoobronaZ ta opinią zgadza się również inny

polski socjolog kultury Tomasz Szlen-dak. Współautor książki „Naga małpa przed telewizorem” uważa również, że pod tym względem niczym od ogółu nie różnią się obywatele naszego kraju. – Polacy to przecież naród postchłopski, postfolwarczny, gdzie plotka – na wsi, w folwarku – była najprostszym i naj-częstszym sposobem kontroli społecz-nej – tłumaczy. – Niegdyś, w czasach PRL-u, kiedy istniały dwa kanały tele-wizyjne i nie było żadnych gazet pod-glądających życie celebrytów, pani Malinowska przez cały dzień na eme-ryturze siedziała z poduszką położoną na oknie i podglądała sąsiadów. Dzisiaj przerzuca się na losy gwiazd telewizji, bo ogląda telewizję minimum cztery godziny dziennie – dodaje wyjaśniając przy okazji, że ludzie mają tendencję do traktowania osób widzianych w telewi-zji jak znajomych czy sąsiadów, a nawet członków rodziny. Komentują ich życie, denerwują się na nich i śmieją się z nich.

– Polakom zatem, podobnie jak Bry-tyjczykom, podglądanie celebrytów w TV albo w kolorowej prasie zastępuje obgadywanie sąsiadów, ale z takiej ra-czej przyczyny, że życie sąsiedzkie za-marło, ludzie nie znają się w swoich blo-kach, rodziny odwiedzają się rzadko i od wielkiego święta. Na co dzień dostępni są za to bohaterowie zbiorowej wy-obraźni z telewizji. Stali się nowymi zna-jomymi Polaków-szaraków – tłumaczy „Gońcowi Polskiemu” Tomasz Szlendak. Zdaniem polskiego socjologa różnica między podejściem do tabloidów w Pol-sce i Wielkiej Brytanii nadal jest jednak znaczna. – Wynika to wprost ze specy� ki identy� kacji klasowej w Anglii i w Polsce. Klasa robotnicza w Anglii przyznaje się do swojego robotniczego pochodzenia i statusu, którego symbolami są mię-dzy innymi tego rodzaju pisma, z panią z wielkimi piersiami na trzeciej stronie

i podglądaniem osób będących na świeczniku. W Polsce czytelnicy brukow-ców podglądających życie osób znanych nadal wstydzą się swoich upodobań, przynajmniej w jakiejś części – tłumaczy. Właśnie dlatego, jego zdaniem, polscy odpowiednicy Andy’ego Coulsona ra-czej nie będą mogli w najbliższym czasie liczyć na rządową posadkę.

– W Polsce naczelny „Faktu” miałby szansę na doradzanie, ale tylko Samo-obronie, której politycy z pewnością ni-czego innego nie czytali, a jak czytali, to nie byli w stanie przyswoić – tłumaczy dobitnie.

Zawracanie kijem rzekiOczywiście zupełnie inny obraz sytu-

acji mają osoby, które pracę dla bulwa-rówek znają od podszewki. Na rozmowę z „Gońcem Polskim” zgodził się dzienni-karz, który przez kilka lat pracował w re-dakcji dziennika „Fakt”. Z przyczyn oso-bistych osoba ta nie zgodziła się jednak na ujawnienie swojego nazwiska. Zda-niem naszego rozmówcy tabloidyzacja mediów w Polsce jest zjawiskiem, które zachodzi w postępie geometrycznym przynajmniej od 2000 roku i raczej nie ma od tego odwrotu. Prawdziwa era tabloidów zaczęła się jednak nad Wisłą 22 października, kiedy to w kioskach pojawił się pierwszy numer nowego polskiego dziennika wzorowanego na niemieckim „Bildzie”.

– Okazało się, że w Polsce jest bardzo szeroka grupa czytelników, którzy cze-kali na takie pismo, którzy nigdy przed-tem nie czytali niczego i być może „Fakt” był pierwszą w życiu gazetą, po którą sięgnęli – tłumaczy i dodaje, że krytyka, z którą początkowo spotkała się w Pol-sce gazeta, była owocem ludzi swymi korzeniami sięgającymi poprzedniej epoki. Nasz rozmówca uważa jednak, że obecnie sytuacja jest zupełnie inna.

– Znam mnóstwo osób na czele z To-maszem Lisem, Moniką Olejnik i wielo-ma publicystami, socjologami, profeso-rami, księżmi i biskupami, którzy wystę-powali w „Fakcie” – mówi.

Były pracownik polskiego tabloidu wyjaśnił również przyczynę, dla której do tabloidów lgną politycy. – Gerhard Schroeder powiedział kiedyś, że ten, przeciwko komu pisze „Bild”, nie wygra wyborów – tłumaczy. – W Niemczech i Polsce siły polityczne współpracują z tabloidami z powodu wyczucia inte-resu politycznego. Tabloidy mają potęż-ną siłę rażenia wśród klasy robotniczej, wśród ludzi słabiej wykształconych, którzy niezbyt często uczestniczą w wy-

borach. Przekonanie ich do pójścia do urn i głosowania na kogoś często może gwarantować sukces wyborczy. Właśnie dlatego w „Fakcie” zdarzały się historie, że politycy zapraszali nas do domów, gotowali i z uśmiechem pozowali do zdjęć – dodaje przyznając przy okazji, że zdarzało się również, że po publikacjach „Faktu” politycy tracili stanowiska.

Jak sam jednak przyznaje, nie wszystko jeszcze wygląda tak samo jak w Wielkiej Brytanii. – Jeżeli ktoś zaczął swoją karierę dziennikarską w „Fakcie”, to raczej pracy w „Gazecie Wyborczej” nie znajdzie – tłumaczy.

Kto wie, może więc kiedyś i w Polsce naczelny „Faktu” zostanie rządowym doradcą?

Brukowiec z tabletki

temat tygodnia |8

Niewierny „The Sun”Najpopularniejsza brytyjska bulwa-rówka „The Sun” to stosunkowo mło-da gazeta. Jej pierwszy numer pojawił się w 1964 roku. Obecnie jej pro� l poli-tyczny można uznać za populistyczno-prawicowy, eurosceptyczny i konser-watywny. Jednak nie było tak zawsze. Aż do wyborów 1974 roku gazeta o� -cjalnie popierała Partię Pracy. Pięć lat później redakcja „The Suna” dokonała jednak obrotu o 180 stopni i poparła Margaret Thatcher i konserwatystów. Kolejna zmiana nastąpiła w 1997 roku, kiedy to gazeta opowiedziała się za młodym przywódcą lewicy Tonym Blairem. Tym razem w swej politycznej miłości dziennikarze „Suna” wytrwali przez 13 lat. Tuż przed ubiegłorocz-nymi wyborami ponownie wrócili na łono konserwatystów i poparli Davida

Camerona. Obserwując te wahania politycznych miłostek można by po-myśleć, że partia, którą poprze „The Sun”, ma zapewnione wygrane wybo-ry do brytyjskiego parlamentu. Równie prawdopodobne jest jednak to, że mi-łość kierownictwa gazety zależna jest od siły politycznej oblubieńca. Jedno jest pewne, obserwując upodobania polityczne redaktorów angielskiej bul-warówki można z pewną dozą praw-dopodobieństwa przewidzieć wynik najbliższej elekcji. „News of the World” to niedzielne wyda-nie tabloidu, bardzo podobne do „The Sun”, ale posiadające odrębną redak-cję. Wydawcą obu gazet jest korporacja News International należąca do Ruper-ta Murdocha, jednego z największych magnatów prasowych na świecie.

Słowo „tabloid” na początku wcale nie oznaczało gazety. Narodziło się około roku 1880 w biurze londyńskiej � rmy farmaceutycznej Burroughs Wellcome & Co., która pod ta nazwą postano-wiła sprzedawać mocno sprasowane tabletki. Wcześniej leki w aptekach dostępne były jedynie w proszku i chorzy sami musieli sobie odmierzać odpowiednie dawki. Dzięki skutecz-nym zabiegom działu marketingu Burroughs Wellcome & Co już wkrótce słowo „przeciekło” do języka potocz-nego i zaczęto nim określać wszystko, co było małe i skompresowane. Aż

się prosiło, żeby nazwać nim gazety o mniejszym formacie niż wydawane tradycyjnie, które dodatkowo dzięki bardziej przyswajalnemu językowi i stosunkowo niskiej cenie dostępne były dla szerszej rzeszy czytelników. Początki tego rodzaju wydawnictw sięgają XIX-wiecznych tzw. penny-press. W Europie pierwsze tabloidy pojawiły się na Wyspach Brytyjskich, gdzie zyskały ogromną popularność. Obecnie największym europejskim tabloidem jest niemiecki „Bild”, któ-ry rozchodzi się w nakładzie 4 mln egzemplarzy.

sekcja1_68_361.indd 8 2011-02-01 17:43:20

Zapewniamy:– Profesjonalną, domową

konsultację nawet po godzinach pracy

– Darmową wycenę strat:– W zakresie kolizji drogowych– Wynikających z nieobecności w pracy– Obdukcję lekarską

– Pomoc drogową, inspekcję samochodu

– Samochód zastępczy– Odszkodowanie za lekki

uszczerbek na zdrowiu (np. ból pleców, karku, uraz psychiczny)

Ikanna Accident Claims is Regulated by the Ministry of Justice in respect of regulated claims management activities.

Ikanna 1-2 od 350.indd 1 2010-10-28 16:30:58

sekcja1_68_361.indd 9 2011-02-01 17:43:22

4 lutego 2011


r e k l a m a

Wypadek samochodowy? Wypadek w pracy? Skontaktuj się z nami – pomożemy wygrać odszkodowanie.

Obsługa po polsku tel.: 02083427054, kom.: 07816646345, e-mail: [email protected]

Rozpatrzymy wszystkie przypadki!Nie pobieramy żadnych opłat od naszych klientów!

7 Willoughby RoadTurnpike LaneLondon N8 0HR

10WIADOMOŚCI

z Polski |

MYSZKÓW Śląscy policjanci za-trzymali trójkę mężczyzn, którzy nie tylko nie zapłacili na stacji benzynowej za paliwo, ale odjeżdżając zabrali ze sobą pracującą tam kasjerkę. Rzekomo wbrew swej woli młoda kobieta tra� ła na imprezę do domu jednego z pory-waczy. Policję zawiadomiła jej koleżan-ka z nocnej zmiany, której porywacze z jakichś powodów zabrać nie chcieli. Niedługo potem porwana zadzwoniła jednak do pracy i powiedziała, gdzie jest przetrzymywana. Policja ruszyła z odsieczą i odbiła zakładniczkę z rąk trzech około 30-letnich mężczyzn, któ-rzy po całkowitym wytrzeźwieniu od-powiedzą za porwanie, za które grozi im do 5 lat więzienia.

RUDA ŚLĄSKA 50 tysięcy ton węgla zostało rzekomo skradzione z terenu kopalni Halemba-Wirek nale-żącej do jednej z największych spółek wydobywczych w Europie. Doniesie-nie o tym fakcie najpierw złożyli tam-tejsi związkowcy, potem zaś potwier-dził to audyt przeprowadzony przez niezależną, wynajętą przez Kompanię Węglową � rmę. Co ciekawe, żeby wy-wieźć taką ilość węgla z terenu kopalni potrzeba około 2 tysięcy wagonów towarowych, byłaby to więc najwięk-sza i najbardziej tajemnicza kradzież w historii polskiego górnictwa. Na szczęście wewnętrzne śledztwo wsz-częte w kopalni wykazało, że węgiel wcale nie wyparował. Dane o jego wy-dobyciu były bowiem przez długi czas zawyżane przez sztygarów, co dopro-wadziło do astronomicznej pomyłki w rachunkach.

Porwana ze stacji

Zginęło 50 tys. ton węgla

Jedni się ewakuują, inni jadą do kurortów WARSZAWA Na po-czątku tygodnia polscy turyści i pracownicy polskich firm masowo wracali z ogarniętego chaosem Egiptu. Nie wszyscy jednak zważają na ostrzeżenia polskie-go MSZ i wyruszają na wykupione wcześniej wczasy.

We wtorek z Międzyna-rodowego Portu Lotnicze-go Katowice w Pyrzowi-cach odleciały do Egiptu trzy duże samoloty czarterowe. Na ich pokładzie znajdowało się jedynie 12 pasażerów. Jak poinformował rzecz-nik portu Cezary Orzech, w większo-ści byli to turyści z radomskiego biura Alfa Star. Jedna osoba była klientem innego biura. Samoloty poleciały do Sharm-el-Sheikh, Taby i Marsa el Alam. Wieczorem, tego samego dnia wrócili nimi turyści, którym skończyły się wczasy w Egipcie. We wtorek sa-moloty z polskimi turystami lądowały również Krakowie i Gdańsku.

Większość polskich biur podróży wykreśliła już ze swojej oferty wyjaz-dy do egipskich kurortów. Alfa Star

jest jednym z nielicznych, które wciąż proponują wczasy nad Morzem Czer-wonym. Przedstawiciel biura przy-znał, że na początku tego tygodnia w Egipcie przebywało ponad 1800 klientów biura. Jedynie kilku miało zrezygnować z wyjazdu do ogarnię-tego zamieszkami kraju.

– Biuro kontaktowało się ze swoimi rezydentami, którzy twierdzą, że tam nie dzieje się nic złego i że możemy wylecieć. Może trochę ryzykujemy, ale chcemy jechać – przekonywa-ła w Katowicach jedna z pasażerek odlatującego samolotu. Inni po-dróżni twierdzą, że rewolucja trwa

w większych miastach, a nie w turystycznych ku-rortach. – Mamy informa-cje z pierwszej ręki, jak tam wygląda sytuacja. Oczywi-ście nikt nie zagwarantuje, jak będzie jutro, ale jak na razie zdecydowaliśmy się, że lecimy. Mamy nadzie-ję, że szczęśliwie wrócimy – stwierdził jeden z nich.

Swoich pracowników ściągają również do kraju polskie � rmy. W poniedzia-łek PGNiG poinformował

o powrocie z Kairu swoich pracow-ników. Sprzęt został zabezpieczony, w kairskim oddziale przebywają tylko pracownicy egipscy, natomiast działal-ność na koncesji poszukiwawczej od-bywa się bez zakłóceń. Dzień później w ślady PGNiG poszła � rma Poszuki-wania Nafty i Gazu Nafta z Piły. – Nie czekamy na rozwój wydarzeń. Jak wszystko się uspokoi, to wrócimy. Nasz majątek jest zabezpieczony przez ko-operanta egipskiego i egipską załogę, która zostaje na pustyni – poinformo-wał prezes Nafty Henryk Dytko.

Polskie MSZ odradza wyjazdy do Egiptu. (ryk)

RELIGIA Nawet miliard złotych mogą wydać Polacy na uczestnictwo w uroczystościach beaty� kacyjnych Jana Pawła II w Rzymie. Te pieniądze tra� ą do kieszeni biur podróży, linii lotniczych, włoskich hotelarzy oraz... polskich sanktuariów.

W Rzymie zaczyna brakować łóżek nawet w najtańszych hotelach, a liniom

lotniczym kończą się bilety w klasie ekonomicznej. Polacy tak bardzo chcą się znaleźć 1 maja na placu Świętego Piotra, że za podróż do Wiecznego Mia-sta są skłonni zapłacić trzykrotnie wię-cej, niż wynoszą standardowe stawki. Jeżeli – zgodnie z prognozami – na uroczystość beaty� kacyjne do Rzymu pojedzie 500-700 tys. Polaków, wartość

sprzedanych im świadczeń może prze-kroczyć miliard złotych.

Niektóre z biur podróży organizu-jących pielgrzymkę do Rzymu infor-mują, że 5 proc. wpływów z każdej rezerwacji przekażą na centrum im. Jana Pawła II w Łagiewnikach, lub na rzecz innego polskiego sanktuarium.

źródło: dziennik.pl

Tłumy z Polski pojadą na beatyfikację papieża

Jeszcze na początku tego tygodnia niektóre biura podróży z Polski wysy-łały swoich klientów do ogarniętego chaosem Egiptu.

sekcja2_68_361.indd 10 2011-02-01 17:58:12

4 lutego 2011


r e k l a m a

Wypadek samochodowy? Wypadek w pracy? Skontaktuj się z nami – pomożemy wygrać odszkodowanie.

Obsługa po polsku tel.: 02083427054, kom.: 07816646345, e-mail: [email protected]

Rozpatrzymy wszystkie przypadki!Nie pobieramy żadnych opłat od naszych klientów!

7 Willoughby RoadTurnpike LaneLondon N8 0HR

10WIADOMOŚCI

z Polski |

MYSZKÓW Śląscy policjanci za-trzymali trójkę mężczyzn, którzy nie tylko nie zapłacili na stacji benzynowej za paliwo, ale odjeżdżając zabrali ze sobą pracującą tam kasjerkę. Rzekomo wbrew swej woli młoda kobieta tra� ła na imprezę do domu jednego z pory-waczy. Policję zawiadomiła jej koleżan-ka z nocnej zmiany, której porywacze z jakichś powodów zabrać nie chcieli. Niedługo potem porwana zadzwoniła jednak do pracy i powiedziała, gdzie jest przetrzymywana. Policja ruszyła z odsieczą i odbiła zakładniczkę z rąk trzech około 30-letnich mężczyzn, któ-rzy po całkowitym wytrzeźwieniu od-powiedzą za porwanie, za które grozi im do 5 lat więzienia.

RUDA ŚLĄSKA 50 tysięcy ton węgla zostało rzekomo skradzione z terenu kopalni Halemba-Wirek nale-żącej do jednej z największych spółek wydobywczych w Europie. Doniesie-nie o tym fakcie najpierw złożyli tam-tejsi związkowcy, potem zaś potwier-dził to audyt przeprowadzony przez niezależną, wynajętą przez Kompanię Węglową � rmę. Co ciekawe, żeby wy-wieźć taką ilość węgla z terenu kopalni potrzeba około 2 tysięcy wagonów towarowych, byłaby to więc najwięk-sza i najbardziej tajemnicza kradzież w historii polskiego górnictwa. Na szczęście wewnętrzne śledztwo wsz-częte w kopalni wykazało, że węgiel wcale nie wyparował. Dane o jego wy-dobyciu były bowiem przez długi czas zawyżane przez sztygarów, co dopro-wadziło do astronomicznej pomyłki w rachunkach.

Porwana ze stacji

Zginęło 50 tys. ton węgla

Jedni się ewakuują, inni jadą do kurortów WARSZAWA Na po-czątku tygodnia polscy turyści i pracownicy polskich firm masowo wracali z ogarniętego chaosem Egiptu. Nie wszyscy jednak zważają na ostrzeżenia polskie-go MSZ i wyruszają na wykupione wcześniej wczasy.

We wtorek z Międzyna-rodowego Portu Lotnicze-go Katowice w Pyrzowi-cach odleciały do Egiptu trzy duże samoloty czarterowe. Na ich pokładzie znajdowało się jedynie 12 pasażerów. Jak poinformował rzecz-nik portu Cezary Orzech, w większo-ści byli to turyści z radomskiego biura Alfa Star. Jedna osoba była klientem innego biura. Samoloty poleciały do Sharm-el-Sheikh, Taby i Marsa el Alam. Wieczorem, tego samego dnia wrócili nimi turyści, którym skończyły się wczasy w Egipcie. We wtorek sa-moloty z polskimi turystami lądowały również Krakowie i Gdańsku.

Większość polskich biur podróży wykreśliła już ze swojej oferty wyjaz-dy do egipskich kurortów. Alfa Star

jest jednym z nielicznych, które wciąż proponują wczasy nad Morzem Czer-wonym. Przedstawiciel biura przy-znał, że na początku tego tygodnia w Egipcie przebywało ponad 1800 klientów biura. Jedynie kilku miało zrezygnować z wyjazdu do ogarnię-tego zamieszkami kraju.

– Biuro kontaktowało się ze swoimi rezydentami, którzy twierdzą, że tam nie dzieje się nic złego i że możemy wylecieć. Może trochę ryzykujemy, ale chcemy jechać – przekonywa-ła w Katowicach jedna z pasażerek odlatującego samolotu. Inni po-dróżni twierdzą, że rewolucja trwa

w większych miastach, a nie w turystycznych ku-rortach. – Mamy informa-cje z pierwszej ręki, jak tam wygląda sytuacja. Oczywi-ście nikt nie zagwarantuje, jak będzie jutro, ale jak na razie zdecydowaliśmy się, że lecimy. Mamy nadzie-ję, że szczęśliwie wrócimy – stwierdził jeden z nich.

Swoich pracowników ściągają również do kraju polskie � rmy. W poniedzia-łek PGNiG poinformował

o powrocie z Kairu swoich pracow-ników. Sprzęt został zabezpieczony, w kairskim oddziale przebywają tylko pracownicy egipscy, natomiast działal-ność na koncesji poszukiwawczej od-bywa się bez zakłóceń. Dzień później w ślady PGNiG poszła � rma Poszuki-wania Nafty i Gazu Nafta z Piły. – Nie czekamy na rozwój wydarzeń. Jak wszystko się uspokoi, to wrócimy. Nasz majątek jest zabezpieczony przez ko-operanta egipskiego i egipską załogę, która zostaje na pustyni – poinformo-wał prezes Nafty Henryk Dytko.

Polskie MSZ odradza wyjazdy do Egiptu. (ryk)

RELIGIA Nawet miliard złotych mogą wydać Polacy na uczestnictwo w uroczystościach beaty� kacyjnych Jana Pawła II w Rzymie. Te pieniądze tra� ą do kieszeni biur podróży, linii lotniczych, włoskich hotelarzy oraz... polskich sanktuariów.

W Rzymie zaczyna brakować łóżek nawet w najtańszych hotelach, a liniom

lotniczym kończą się bilety w klasie ekonomicznej. Polacy tak bardzo chcą się znaleźć 1 maja na placu Świętego Piotra, że za podróż do Wiecznego Mia-sta są skłonni zapłacić trzykrotnie wię-cej, niż wynoszą standardowe stawki. Jeżeli – zgodnie z prognozami – na uroczystość beaty� kacyjne do Rzymu pojedzie 500-700 tys. Polaków, wartość

sprzedanych im świadczeń może prze-kroczyć miliard złotych.

Niektóre z biur podróży organizu-jących pielgrzymkę do Rzymu infor-mują, że 5 proc. wpływów z każdej rezerwacji przekażą na centrum im. Jana Pawła II w Łagiewnikach, lub na rzecz innego polskiego sanktuarium.

źródło: dziennik.pl

Tłumy z Polski pojadą na beatyfikację papieża

Jeszcze na początku tego tygodnia niektóre biura podróży z Polski wysy-łały swoich klientów do ogarniętego chaosem Egiptu.

sekcja2_68_361.indd 10 2011-02-01 17:58:12

www.iwonas.com

książki do obywatelstwa brytyj-skiego (o� cjalne opracowania licen-cjonowane przez Home O� ce)

książki do prawa jazdy (test teore-tyczny – wszystkie kategorie, o� cjal-ne licencjonowane przez DSA pro-dukty, Kodeks Drogowy po polsku, książki przygotowujace do egzami-nu praktycznego)

książki do nauki angielskiego, przygotowane specjalnie z myślą o Polakach w UK

książki do księgowości napisane w oparciu o najpopularniejszy pro-gram w tej dziedzinie – Sage

W YDAWNIC TWO IWONASposiada w sprzedaży:

4 A S H L E Y S T R E E T B I L S T O N W V 1 4 7 PA0 800 6125 257S P R Z E D A Ż W Y S Y Ł K O W A

Iwonas_od341.indd 1 2010-09-06 13:07:36

Alisha Polski Sklep

Czynne codziennie:Pn. - Sb. 9.00 - 21.00Niedz. 10.00 - 20.00

niskie ceny wysoki wybór asortymentów

5-7 Station Road, Erdington Birmingham B23 6UB Tel. 0121 350 83 07242-246 Wellington Road Handsworth B20 2QL Tel. 0121 250 42 77

[email protected]

Chleb 800 g

Majonez 700 g

Kawa 250 g

Ogórki kiszone 900 ml

Ser żółty 1 kgKawa 250 gKawa 250 g

wysoki wybór asortymentów

Ogórki kiszone 900 mlOgórki kiszone 900 ml

niskie ceny

Majonez 700 gMajonez 700 g

wysoki wybór asortymentów


Ser żółty 1 kgSer żółty 1 kg

£1.69


£1.19£0.59 £4.89

£0.79

Alisha_od361.indd 1 2011-01-27 16:23:11

sekcja2_68_361.indd 11 2011-02-01 17:58:15

4 lutego 2011


12WIADOMOŚCI

ze świata |

CITTAGONG Zamiast jałmużny od przechodniów bengalscy żebracy będą ją teraz otrzymywać w postaci dniówki wypłacanej im przez państwo. Ten niecodzienny pomysł ma sprawić, że najbiedniejsi mieszkańcy miasta znikną z jego ulic na czas rozgrywanego tam niebawem Pucharu Świata w Krykiecie. Około 300 bengalskich żebraków nie zarobi na tym jednak fortuny, będą oni otrzymywać około 2 dolarów dniów-ki przez około trzy miesiące trwania rozgrywek.

KIUSIU Ponad tysiąc osób ewa-kuowano na jednej z japońskich wysp z powodu erupcji wulkanu, który od kilkunastu dni wyrzuca w niebo tony gorącego popiołu. Władze utrzymują cały czas stan alarmowy w promieniu trzech kilometrów od wulkanu. Oba-wiają się, że wyrzucający lawę i popiół wulkan może też zagrozić terenom położonym dalej. Jak dotąd, nikt nie ucierpiał w wyniku erupcji, a straty są na razie widoczne głównie na polach uprawnych, które przykryła gruba warstwa popiołu. Zamknięto też szko-ły i zakłady pracy. Wulkan był ostatnio aktywny trzysta lat temu.

Żebracy na pensji

Wulkan straszy

Wiosna ludów ogarnia cały Bliski Wschód

KAIR Nawet dwa miliony ludzi zebrały się we wtorek na placu Tahrir w centrum stolicy Egiptu. Demonstranci żądali odejścia pre-zydenta Hosni Mubaraka. Komen-tatorzy mówią o „przełamaniu stra-chu” i „arabskiej wiośnie ludów”.

Do wybuchu społecznego nieza-dowolenia doszło z kilku powodów, ale najważniejsze są te najbardziej prozaiczne – bieda, bezrobocie i brak perspektyw dla młodego pokolenia. Dopiero później pojawiły się żądania polityczne i wyczekiwanie na upadek reżimu Mubaraka.

Uliczne protesty w Egipcie rozpo-częły się 25 stycznia. Manifestacje przez kolejne dni przybierały na sile i rozlewały się na następne miasta. W dwa dni służby bezpieczeństwa aresztowały ponad tysiąc osób, a w starciach zginęło wtedy według różnych danych 6 lub 8 osób.

Szczególnie krwawy okazał się 28 stycznia, okrzyknięty „piątkiem gniewu”. W wyniku starć zginęło co najmniej 20 osób, a 1030 zostało ran-nych. Armia odparła szturm tłumów na budynek MSZ i siedzibę państwo-

wej telewizji. W Kairze z rąk do rąk przechodzi strategiczny plac Tahrir.

Po dwóch dniach zamieszek, tłu-my zyskały politycznego przywódcę. Laureat Pokojowej Nagrody Nobla Mohamed ElBaradei, najpopularniej-szy polityk opozycyjny kraju, wrócił do Egiptu i zapowiedział, że jest gotów pokierować „procesem politycznych przemian”. 28 stycznia Elbaradei został jednak osadzony w areszcie domo-wym. Starcia z policją nie ustały, a do-tychczas w antyrządowych manifesta-cjach zginęły co najmniej 102 osoby.

Poza Egiptem, uliczne demonstra-cje wybuchły również w Jemenie i Jordanii. W tym pierwszym tłumy domagały się ustąpienia prezydenta Alego Abdallaha Salaha, który rządzi krajem od 32 lat. Ludzie wyszli na uli-cę w reakcji na zapowiedzi dyktatora, że planuje zmienić konstytucję, aby rządzić przez kolejne dwie dekady.

W Jordanii kilkutysięczne manife-stacje, rzecz nieznana w despotycznej monarchii, zmusiły władzę do reakcji. Król Abdullah II zapowiedział zmiany w rządzie, obniżki cen żywności i re-formę prawa wyborczego.

Pierwsze akordy arabskiej wiosny ludów zabrzmiały jeszcze w grudniu w Tunezji, gdy 26-letni Mohamed Bouazizi podpalił się na znak prote-stu przeciwko bezrobociu. Wcześniej policja skonfiskowała mu wózek z warzywami i owocami. Mężczyzna zmarł w wyniku oparzeń na początku stycznia. Jego śmierć spowodowała lawinę coraz większych protestów w kolejnych miastach Tunezji. 11 stycz-nia zamieszki dotarły do stolicy Tunisu. Po czterech dniach walk na ulicach miasta rządzący od 23 lat dyktator Zin el-Abdin Ben Ali uciekł do Arabii Sau-dyjskiej. Ster państwa przejął dotych-czasowy premier Mohammed Ghan-nuszi, który powołał też nowy rząd. Rewolucja pochłonęła około 40 o� ar śmiertelnych.

Społeczna rewolucja w Tunezji una-oczniła mieszkańcom kolejnych arab-skich krajów, że oni również mogą wywrzeć wpływ na swoje władze. W Algierii, Egipcie i Jemenie doszło do ośmiu przypadków samospaleń na wzór Bouaziziego. (mn)

Zobacz też fotoreportaż „Egipt w ogniu zamieszek” na stronie 25

r e k l a m a

Sindbad Travel Ltd 18 Colonnade Walk 125 Buckingham Palace Road

Victoria, London SW1W 9SH

Regularne połączenia autokarowe z ponad 30 miast w Wielkiej Brytanii do Polski i innych państw europejskich

Tel. 02078289008, Tel. 08708502054, Fax 0207 828 7070, e-mail: [email protected] MO-FR 08.30-20.00 SA 08.30-14.00 SU and Bank Holidays 10.00-14.00

_194x65 sindbad.indd 1 2011-01-25 13:49:29

Ponad 15 tysięcy osób demonstrowało na ulicach Kairu. W starciach z policją zginęły w sumie 102 osoby.

sekcja2_68_361.indd 12 2011-02-01 17:58:20

4 lutego 2011


12WIADOMOŚCI

ze świata |

CITTAGONG Zamiast jałmużny od przechodniów bengalscy żebracy będą ją teraz otrzymywać w postaci dniówki wypłacanej im przez państwo. Ten niecodzienny pomysł ma sprawić, że najbiedniejsi mieszkańcy miasta znikną z jego ulic na czas rozgrywanego tam niebawem Pucharu Świata w Krykiecie. Około 300 bengalskich żebraków nie zarobi na tym jednak fortuny, będą oni otrzymywać około 2 dolarów dniów-ki przez około trzy miesiące trwania rozgrywek.

KIUSIU Ponad tysiąc osób ewa-kuowano na jednej z japońskich wysp z powodu erupcji wulkanu, który od kilkunastu dni wyrzuca w niebo tony gorącego popiołu. Władze utrzymują cały czas stan alarmowy w promieniu trzech kilometrów od wulkanu. Oba-wiają się, że wyrzucający lawę i popiół wulkan może też zagrozić terenom położonym dalej. Jak dotąd, nikt nie ucierpiał w wyniku erupcji, a straty są na razie widoczne głównie na polach uprawnych, które przykryła gruba warstwa popiołu. Zamknięto też szko-ły i zakłady pracy. Wulkan był ostatnio aktywny trzysta lat temu.

Żebracy na pensji

Wulkan straszy

Wiosna ludów ogarnia cały Bliski Wschód

KAIR Nawet dwa miliony ludzi zebrały się we wtorek na placu Tahrir w centrum stolicy Egiptu. Demonstranci żądali odejścia pre-zydenta Hosni Mubaraka. Komen-tatorzy mówią o „przełamaniu stra-chu” i „arabskiej wiośnie ludów”.

Do wybuchu społecznego nieza-dowolenia doszło z kilku powodów, ale najważniejsze są te najbardziej prozaiczne – bieda, bezrobocie i brak perspektyw dla młodego pokolenia. Dopiero później pojawiły się żądania polityczne i wyczekiwanie na upadek reżimu Mubaraka.

Uliczne protesty w Egipcie rozpo-częły się 25 stycznia. Manifestacje przez kolejne dni przybierały na sile i rozlewały się na następne miasta. W dwa dni służby bezpieczeństwa aresztowały ponad tysiąc osób, a w starciach zginęło wtedy według różnych danych 6 lub 8 osób.

Szczególnie krwawy okazał się 28 stycznia, okrzyknięty „piątkiem gniewu”. W wyniku starć zginęło co najmniej 20 osób, a 1030 zostało ran-nych. Armia odparła szturm tłumów na budynek MSZ i siedzibę państwo-

wej telewizji. W Kairze z rąk do rąk przechodzi strategiczny plac Tahrir.

Po dwóch dniach zamieszek, tłu-my zyskały politycznego przywódcę. Laureat Pokojowej Nagrody Nobla Mohamed ElBaradei, najpopularniej-szy polityk opozycyjny kraju, wrócił do Egiptu i zapowiedział, że jest gotów pokierować „procesem politycznych przemian”. 28 stycznia Elbaradei został jednak osadzony w areszcie domo-wym. Starcia z policją nie ustały, a do-tychczas w antyrządowych manifesta-cjach zginęły co najmniej 102 osoby.

Poza Egiptem, uliczne demonstra-cje wybuchły również w Jemenie i Jordanii. W tym pierwszym tłumy domagały się ustąpienia prezydenta Alego Abdallaha Salaha, który rządzi krajem od 32 lat. Ludzie wyszli na uli-cę w reakcji na zapowiedzi dyktatora, że planuje zmienić konstytucję, aby rządzić przez kolejne dwie dekady.

W Jordanii kilkutysięczne manife-stacje, rzecz nieznana w despotycznej monarchii, zmusiły władzę do reakcji. Król Abdullah II zapowiedział zmiany w rządzie, obniżki cen żywności i re-formę prawa wyborczego.

Pierwsze akordy arabskiej wiosny ludów zabrzmiały jeszcze w grudniu w Tunezji, gdy 26-letni Mohamed Bouazizi podpalił się na znak prote-stu przeciwko bezrobociu. Wcześniej policja skonfiskowała mu wózek z warzywami i owocami. Mężczyzna zmarł w wyniku oparzeń na początku stycznia. Jego śmierć spowodowała lawinę coraz większych protestów w kolejnych miastach Tunezji. 11 stycz-nia zamieszki dotarły do stolicy Tunisu. Po czterech dniach walk na ulicach miasta rządzący od 23 lat dyktator Zin el-Abdin Ben Ali uciekł do Arabii Sau-dyjskiej. Ster państwa przejął dotych-czasowy premier Mohammed Ghan-nuszi, który powołał też nowy rząd. Rewolucja pochłonęła około 40 o� ar śmiertelnych.

Społeczna rewolucja w Tunezji una-oczniła mieszkańcom kolejnych arab-skich krajów, że oni również mogą wywrzeć wpływ na swoje władze. W Algierii, Egipcie i Jemenie doszło do ośmiu przypadków samospaleń na wzór Bouaziziego. (mn)

Zobacz też fotoreportaż „Egipt w ogniu zamieszek” na stronie 25

r e k l a m a

Sindbad Travel Ltd 18 Colonnade Walk 125 Buckingham Palace Road

Victoria, London SW1W 9SH

Regularne połączenia autokarowe z ponad 30 miast w Wielkiej Brytanii do Polski i innych państw europejskich

Tel. 02078289008, Tel. 08708502054, Fax 0207 828 7070, e-mail: [email protected] MO-FR 08.30-20.00 SA 08.30-14.00 SU and Bank Holidays 10.00-14.00

_194x65 sindbad.indd 1 2011-01-25 13:49:29

Ponad 15 tysięcy osób demonstrowało na ulicach Kairu. W starciach z policją zginęły w sumie 102 osoby.

sekcja2_68_361.indd 12 2011-02-01 17:58:2095x134+5.indd 1 2011-01-13 13:51:43

Wyślij do 8 lutego e-mail zawierający Twoje imię i nazwisko oraz nr telefonu na adres [email protected], wpisując w temacie „Poczta Kwiatowa”. 9 lutego skontaktujemy się ze zwycięzcami i ustalimy szczegóły dostawy.

Do wygrania 10 bukietów z dostawąpod wskazany adres w Polsce

poczta kwiatowa do 360.indd 1 2011-02-01 11:38:51

sekcja2_68_361.indd 13 2011-02-01 17:58:23

4 lutego 2011


14WIADOMOŚCI

z Wielkiej Brytanii |

MANCHESTER Pasażerowie na lotnisku im. Johna Lennona są witani przez hologramy pracowników obsługi. Ma to zredukować kolejki do odprawy.

Wirtualne obrazy personelu zostały stworzone w technologii wykorzysty-wanej w przemyśle muzycznym, np. przez grupę Gorillaz czy Black Eyed Peas. Na razie zainstalowano dwa hologramy prawdziwych pracowni-

ków – Johna Walsha i Julie Capper – w terminalu numer jeden. Witają one pasażerów przed przejściem do sali odpraw informując o ograniczeniach w przewożeniu płynów i przypomi-nając o okazaniu kart pokładowych. Iluzja jest tak realna, że niektóre oso-by wyciągają paszporty myśląc, że to prawdziwe osoby. – Na wiele sposo-bów próbowaliśmy przekazać zasady

dotyczące płynów, od plakatów do osób przebranych za wielkie puszki dezodorantów – mówi Julie Armstrong, dyrektor ds. obsługi klientów na lotni-sku w Manchesterze. – Może hologra-my będą odpowiednie. Na pewno nie można ich nie zauważyć.

Inne brytyjskie lotniska już roz-ważają wprowadzenie tej samej technologii.

Hologramy pracowników pouczają klientów lotniska

LONDYN Od najbliższej niedzieli wejdą w życie nowe godziny otwar-cia punktów kasowych w stołecznym metrze mimo nierozwiązanego sporu o redukcję etatów. London Undergro-und twierdzi, że zmiany są konieczne w związku z sukcesem kart Oyster.Według danych operatora sieci kolei podziemnej w Londynie w tej chwili zaledwie jedna na 20 transakcji bileto-wych dokonywana jest przy kasach. Na niektórych stacjach sprzedaje się mniej niż 10 biletów w ciągu godziny. Howard Collins z LU zapewnia, że na każdej sta-cji czynne pozostanie przynajmniej jedno stanowisko obsługiwane przez personel.Tymczasem szef związku RMT Bob Crow twierdzi, że „śmiercionośne pla-ny” zamknięcia kas pozostawią jedną trzecią stacji bez jakiejkolwiek obsługi. – To zmieni metro w raj dla kryminali-stów – podkreśla.Między związkowcami a zarządem LU ciągle toczą się rozmowy. Niewyklu-czone są kolejne strajki.

Metro rajem dla przestępców?

Kolejne protesty i groźba strajku generalnego LONDYN Związki zawodowe za-stanawiają się nad strajkiem gene-ralnym. Centrale skupiające różne branże i sektory gospodarki chcą skoordynować swój protest, który ma być odpowiedzią na rządowe plany cięć budżetowych.

W minioną sobotę w Londynie i Manchesterze odbyły się kolejne marsze przeciw redukcjom zatrud-nienia i podniesieniem kosztów cze-snego dla studentów. W stolicy UK, w siedzibie TUC odbył się również zjazd bossów największych związków zawodowych, na którym rozważano podjęcie wspólnych działań.

Centrala GMB poinformowała, że liczba zagrożonych redukcją miejsc pracy w lokalnych samorządach sięga już 145 tysięcy, a nadal decyzji o pla-nowanych cięciach nie podjęło 285 jednostek terytorialnych. W ostatnim czasie Liverpool City Council ogłosił, że w wyniku planu zredukowania wydatków o 141 mln funtów do 2013 roku pracę straci 1500 osób.

Niezadowolenie narasta również w środowisku nauczycieli i pracow-ników służb cywilnych. Powodem są przede wszystkim emerytury i pro-

ponowane stawki rekompensat za utratę pracy.

– Chociaż strajk jest rozwiązaniem ostatecznym, to będzie on adekwatną odpowiedzią na trzymanie się przez rząd wyznaczonego kursu i politycz-nego wyboru niepotrzebnych i bar-dzo szkodliwych cięć – powiedział Mark Serwotka, sekretarz generalny

Public and Comercial Services Union. – To logiczne, że każdy protest jest bardziej efektywny, jeśli bierze w nim udział więcej osób, co podkreślałem podczas spotkania.

Minister w kanelarii premiera Fran-cis Maude stwierdził, że jakikolwiek strajk generalny zostanie uznany za nielegalny. (ska)

r e k l a m a

Brytyjscy związkowcy łączą siły w sprzeciwie wobec reform proponowanych przez rząd koalicji konserwatywno-liberalnej.

sekcja2_68_361.indd 14 2011-02-01 17:58:31

4 lutego 2011


14WIADOMOŚCI

z Wielkiej Brytanii |

MANCHESTER Pasażerowie na lotnisku im. Johna Lennona są witani przez hologramy pracowników obsługi. Ma to zredukować kolejki do odprawy.

Wirtualne obrazy personelu zostały stworzone w technologii wykorzysty-wanej w przemyśle muzycznym, np. przez grupę Gorillaz czy Black Eyed Peas. Na razie zainstalowano dwa hologramy prawdziwych pracowni-

ków – Johna Walsha i Julie Capper – w terminalu numer jeden. Witają one pasażerów przed przejściem do sali odpraw informując o ograniczeniach w przewożeniu płynów i przypomi-nając o okazaniu kart pokładowych. Iluzja jest tak realna, że niektóre oso-by wyciągają paszporty myśląc, że to prawdziwe osoby. – Na wiele sposo-bów próbowaliśmy przekazać zasady

dotyczące płynów, od plakatów do osób przebranych za wielkie puszki dezodorantów – mówi Julie Armstrong, dyrektor ds. obsługi klientów na lotni-sku w Manchesterze. – Może hologra-my będą odpowiednie. Na pewno nie można ich nie zauważyć.

Inne brytyjskie lotniska już roz-ważają wprowadzenie tej samej technologii.

Hologramy pracowników pouczają klientów lotniska

LONDYN Od najbliższej niedzieli wejdą w życie nowe godziny otwar-cia punktów kasowych w stołecznym metrze mimo nierozwiązanego sporu o redukcję etatów. London Undergro-und twierdzi, że zmiany są konieczne w związku z sukcesem kart Oyster.Według danych operatora sieci kolei podziemnej w Londynie w tej chwili zaledwie jedna na 20 transakcji bileto-wych dokonywana jest przy kasach. Na niektórych stacjach sprzedaje się mniej niż 10 biletów w ciągu godziny. Howard Collins z LU zapewnia, że na każdej sta-cji czynne pozostanie przynajmniej jedno stanowisko obsługiwane przez personel.Tymczasem szef związku RMT Bob Crow twierdzi, że „śmiercionośne pla-ny” zamknięcia kas pozostawią jedną trzecią stacji bez jakiejkolwiek obsługi. – To zmieni metro w raj dla kryminali-stów – podkreśla.Między związkowcami a zarządem LU ciągle toczą się rozmowy. Niewyklu-czone są kolejne strajki.

Metro rajem dla przestępców?

Kolejne protesty i groźba strajku generalnego LONDYN Związki zawodowe za-stanawiają się nad strajkiem gene-ralnym. Centrale skupiające różne branże i sektory gospodarki chcą skoordynować swój protest, który ma być odpowiedzią na rządowe plany cięć budżetowych.

W minioną sobotę w Londynie i Manchesterze odbyły się kolejne marsze przeciw redukcjom zatrud-nienia i podniesieniem kosztów cze-snego dla studentów. W stolicy UK, w siedzibie TUC odbył się również zjazd bossów największych związków zawodowych, na którym rozważano podjęcie wspólnych działań.

Centrala GMB poinformowała, że liczba zagrożonych redukcją miejsc pracy w lokalnych samorządach sięga już 145 tysięcy, a nadal decyzji o pla-nowanych cięciach nie podjęło 285 jednostek terytorialnych. W ostatnim czasie Liverpool City Council ogłosił, że w wyniku planu zredukowania wydatków o 141 mln funtów do 2013 roku pracę straci 1500 osób.

Niezadowolenie narasta również w środowisku nauczycieli i pracow-ników służb cywilnych. Powodem są przede wszystkim emerytury i pro-

ponowane stawki rekompensat za utratę pracy.

– Chociaż strajk jest rozwiązaniem ostatecznym, to będzie on adekwatną odpowiedzią na trzymanie się przez rząd wyznaczonego kursu i politycz-nego wyboru niepotrzebnych i bar-dzo szkodliwych cięć – powiedział Mark Serwotka, sekretarz generalny

Public and Comercial Services Union. – To logiczne, że każdy protest jest bardziej efektywny, jeśli bierze w nim udział więcej osób, co podkreślałem podczas spotkania.

Minister w kanelarii premiera Fran-cis Maude stwierdził, że jakikolwiek strajk generalny zostanie uznany za nielegalny. (ska)

r e k l a m a

Brytyjscy związkowcy łączą siły w sprzeciwie wobec reform proponowanych przez rząd koalicji konserwatywno-liberalnej.

sekcja2_68_361.indd 14 2011-02-01 17:58:31

NORWICH Policja odkryła ciało zamordowanej młodej kobiety w Nor-wich przy Copenhagen Way. Ofiarą jest pochodząca z Brzegu w Opol-skiem Magdalena Januszewska (34 l.). W latach 90. była koszykarką, zawod-niczką pierwszoligowej Stali Brzeg. Magda była wychowanką klubu – gra-ła od podstawówki do końca liceum.

Potem poszła na studia i nie konty-nuowała kariery sportowej. Zabójca mieszkał pod tym samym adresem, co o� ara. Budynek jest podzielony na kawalerki, a te wynajmowane często na krótki okres. Okoliczni mieszkańcy nie znali ani mordercy, ani o� ary wła-śnie ze względu na to, że lokatorzy kawalerek często się zmieniali.

Pochodzący z Yorkshire Aaron O’Brien został aresztowany w minioną środę w Malton. W piątek stanął przed sądem w Norwich, gdzie postawiono mu zarzut zabójstwa. Sprawą zajął się zespół śledczych z Norfolk i Su� olk. Przeprowadzono już sekcję zwłok, ale jej wyniki nie zostały jeszcze podane do publicznej wiadomości.

Tragiczna śmierć byłej koszykarki Stali Brzeg

Kancelarie „no win, no fee” na cenzurowanym LONDYN Brytyjska prasa „od-kryła”, że Polacy coraz częściej zachęcani są do walki o odszko-dowania powypadkowe. „Daily Mail” twierdzi, że prowadzi to do nadużyć, ale nie podaje żadnych statystyk ani dowodów.

Dziennik pisze, że w ostatnim cza-sie w polonijnych dziennikach ma-sowo zaczęły pojawiać się reklamy kancelarii, które nawołują Polaków do walki o odszkodowania. Sprawy prowadzone są na zasadzie „no win, no fee”, co oznacza, że w przypadku przegranej ich klienci nie poniosą żadnych kosztów.

„Jedna z � rm – założona rok temu przez Polaków – na swojej stronie in-ternetowej zamieściła nawet interak-tywny diagram, pokazujący ile pie-niędzy klient może dzięki niej wygrać w przypadku uszkodzenia poszcze-gólnych części ciała” – pisze gazeta. Firma obiecuje 6-9 tys. funtów za zwichnięte ramię, do 29 tys. funtów za złamaną rękę i do 13,5 tys. funtów za urazy wiązadła w kostce.

Dziennikarz „Daily Mail” wysłał do tej � rmy 23-letniego Polaka, by uda-jąc poszkodowanego dowiedział się, w jaki sposób może zarobić na swoim

wypadku. W rozmowie z właścicielką mężczyzna przyznał, że częściowo po-nosi winę za swój uraz. Ta natomiast – według dziennika – poinstruowała go co ma powiedzieć lekarzowi, by uzyskać odpowiednie zaświadcze-nie. – Proszę się nie martwić, to nasz lekarz – miała dodać na koniec.

Powołując się na słowa Malcolma Tarlinga, rzecznika Stowarzyszenia Ubezpieczycieli Brytyjskich, gazeta wskazuje, że zasada „no win, no fee” prowadzi do przekonania, iż każdy uraz może stać się okazją do łatwego wzbogacenia i sprzyja oszustom. Do-daje, że rząd rozpoczął już konsulta-

cje, zmierzające do zmiany regulacji w tym zakresie. (źródło: emito.net)

GENERALNY IMPORTER, DYSTRYBUTOR ORAZ INSTALATOR SYSTEMÓW

BOLIX B 25 kg - Niezawodny klej bazowy do ceramiki

BOLIX HYDRO 7kg - Profesjonalna folia uszczelniająca w płynie do zastosowania w pomieszczeniach mokrych takich jak Łazienki, Prysznice, Kuchnie

PRZED DOCIEPLENIEM

PO DOCIEPLENIU

T. 0800 011 3543 T. 0208 961 2631

E. [email protected] W. www.avbol.co.uk

Unit 6, Cumberland Business Park

17 Cumberland Avenue, NW10 7RT London

godziny otwarcia:pon. - pt. 8.00 - 18.00

£3.97*za 5kg

£1.82*za 2kg

£5.89*za 25kg

£23.19*za 7kg

* ceny hurtowe - nie zawierają VAT-u, wysokie upusty stałym klientom

BOLIX BOLINA – Najtrwalsza spoina do płytek ceramicznych i okładzin kamiennych w 20 kolorach

reklama_avbol_bolix_new.indd 1 1/18/2011 1:01:23 AM

r e k l a m a

15WIADOMOŚCI

| Polak na Wyspach

ZAGINIENI Osoby te są poszuki-wane na prośbę ich rodzin przez Itakę – Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginio-nych. Ktokolwiek widział zaginionych lub ma jakiekolwiek informacje o ich losie proszony jest o kontakt z Itaką pod całodobowym numerem 0048 22 654 70 70. Można również napisać w tej sprawie: [email protected]. Informato-rom gwarantuje się anonimowość.

Łukasz Stępniewski29 lat. Wzrost: 188. Oczy: piwne.

Znak szczególny: brak zęba - górnej jedynki

Ostatnie miejsce pobytu: LondynZaginął 1 listopada 2009 r.

Iwona Kamińska30 lat, Wzrost: 157 cm, Oczy: niebieskie

Ostatnie miejsce pobytu: LondynZaginęła w lipcu 2000 r.

Itaka poszukuje

Komentarz„Daily Mail” nie pisze, jak często Po-lacy korzystają z usług takich � rm. Ponadto w samym tekście nie ma mowy o tym, że zdecydowana więk-szość kancelarii „no win, no fee” kie-ruje swoją ofertę do wszystkich, nie tylko do Polaków. Nie jest podany ani jeden twardy przykład oszustwa. Są insynuacje z Polakami w roli głów-nej. Słowem, klasyczny przykład „daily-mailizacji” rzeczywistości.

sekcja2_68_361.indd 15 2011-02-01 17:58:39

4 lutego 2011


16WIADOMOŚCI

sport | TENIS Serb Novak Djoković ograł w finale wielkoszlemowego tur-nieju Australian Open Brytyjczyka Andy’ego Murray’a w trzech setach 6:4, 6:2, 6:3. W � nale pań nad Chinką Na Li triumfowała Belgijka Kim Clij-sters, która w ćwierć� nale pokonała Agnieszkę Radwańską.

Początek finałowego spotkania w singlu mężczyzn był wyrównany, ale w miarę upływu czasu zaznaczała się się przewaga rozstawionego z nume-rem trzecim Serba. Djoković przełamał „dumę Szkocji” i po chwili mógł się cie-szyć ze zwycięstwa w pierwszej partii 6:4. W drugim secie Murray praktycznie nie istniał na korcie i rywal prowadził już 5:0. Rywal w końcówce podjął wal-kę, ale losów tej partii nie udało mu się już odwrócić. Trzeci set początkowo przebiegał według scenariusza gem za gem, jednak i tym razem Djoković znalazł sposób na przełamanie. Zaliczki

nie oddał już do końca i po dwóch go-dzinach i 39 minutach wygrał 6:3, a cały mecz gładko 3:0.

Za zwycięstwo Djoković zainkaso-wał puchar i czek na sumę 2,2 miliona

dolarów australijskich, jednak mimo sukcesu w AO pozostanie numerem trzy w rankingu ATP World Tour, za Hiszpanem Rafaelem Nadalem i Szwaj-carem Rogerem Federerem, którego

wyeliminował w półfinale turnieju w Melbourne.

W finałowym spotkaniu singla ko-biet Kim Clijsters musiała się mocno namęczyć, żeby przełamać pierwszą w historii Chinkę walczącą o zwycię-stwo w wielkoszlemowym turnieju. Na Li świetnie rozpoczęła, grała pewnie, bez respektu dla Belgijki, która popeł-niała proste błędy i w efekcie oddała pierwszy set 3:6. W drugiej partii gra była bardzo wyrównana – ostatecznie wygrała ją Clijsters 6:3. Takim samym wynikiem zakończył się trzeci set.

Agnieszka Radwańska dotarła tym razem do ćwierć� nału, gdzie natknę-ła się na późniejszą zwyciężczynię Clijsters. Mecz zakończył się porażką najlepszej polskiej tenisistki 3:6, 6:7(4). „Isia” wróciła jednak do dziesiątki ran-kingu WTA – zajmuje teraz dziewiątą pozycję w klasyfikacji najbogatszych tenisistek tego sezonu. (ska)

Triumf Djokovicia i pogromczyni Radwańskiej

FORMUŁA 1 Już wiadomo, jak bę-dzie wyglądał bolid Roberta Kubicy w tym sezonie. Team Lotus Renault GP zaprezentował model R31 we włoskiej Walencji.

Nowy pojazd przybrał czarno-zło-te barwy. Z nowości konstrukcyjnych w oczy rzuca się wysoki „nos” i mocno wyprofilowane sekcje boczne. Inży-nierowie znaleźli także miejsce na dwa dodatkowe wloty powietrza. – Na ten sezon mamy nowe opony, wdrożony zo-stał system odzyskiwania energii KERS, z którym również trzeba będzie się za-poznać. Istnieje także możliwość stero-wania tylnym skrzydłem. Trzeba będzie

poświęcić trochę czasu, aby zaadapto-wać się do nowych warunków, ale po kilku przejazdach powinniśmy nabrać automatyzmu w działaniach i osiągać zadowalające rezultaty – wylicza Robert Kubica, który nie mógł się doczekać, by sprawdzić nowe dziecko teamu.

Pierwszeństwo w testowaniu R31 miał jednak kolega Polaka – Witalij Pie-trow, który poprowadził go podczas wtorkowych testów na torze w Walen-cji. Przez dwa następne dni samochód należał do Kubicy. Podczas prezentacji przedstawiono również nowych kie-rowców testowych – Bruno Sennę oraz Romaina Grosjeana.

Nowy bolid dla Kubicy i spółki NBA Marcin Gortat zdobył 25 punk-tów dla Phoenix Suns w wygranym meczu z New Orleans Hornets 104:102 w lidze NBA. Polski koszykarz był niemal bezbłędny i trafiając dziewięć z dzie-sięciu rzutów z gry oraz wykorzystując wszystkie siedem wolnych ustanowił re-kord życiowy. Ponadto zebrał z tablic 11 piłek (w tym dziesięć w defensywie) i za-

notował dwa bloki. Trzy razy faulował. Po raz drugi z rzędu Polak został uznany najlepszym zawodnikiem meczu.

Dwa dni wcześniej w konfrontacji z Boston Celtics (88:71) Gortat zapisał na koncie życiowe wówczas wyniki: 19 pkt i 17 zbiórek. Łącznie w karierze już dwunastokrotnie osiągał tzw. double-double.

Życiówka Gortata

Miałeś wypadek? Zadzwoń!www.ikanna.co.uk

Ikanna 1-2 pasek.indd 1 2010-08-15 13:47:21

r e k l a m a

Zwycięzcy tegorocznego wielkoszlemowego turnieju Australian Open: Belgijka Kim Clijsters (L) i Serb Novak Djoković (P)

sekcja2_68_361.indd 16 2011-02-01 17:58:51

4 lutego 2011


16WIADOMOŚCI

sport | TENIS Serb Novak Djoković ograł w finale wielkoszlemowego tur-nieju Australian Open Brytyjczyka Andy’ego Murray’a w trzech setach 6:4, 6:2, 6:3. W � nale pań nad Chinką Na Li triumfowała Belgijka Kim Clij-sters, która w ćwierć� nale pokonała Agnieszkę Radwańską.

Początek finałowego spotkania w singlu mężczyzn był wyrównany, ale w miarę upływu czasu zaznaczała się się przewaga rozstawionego z nume-rem trzecim Serba. Djoković przełamał „dumę Szkocji” i po chwili mógł się cie-szyć ze zwycięstwa w pierwszej partii 6:4. W drugim secie Murray praktycznie nie istniał na korcie i rywal prowadził już 5:0. Rywal w końcówce podjął wal-kę, ale losów tej partii nie udało mu się już odwrócić. Trzeci set początkowo przebiegał według scenariusza gem za gem, jednak i tym razem Djoković znalazł sposób na przełamanie. Zaliczki

nie oddał już do końca i po dwóch go-dzinach i 39 minutach wygrał 6:3, a cały mecz gładko 3:0.

Za zwycięstwo Djoković zainkaso-wał puchar i czek na sumę 2,2 miliona

dolarów australijskich, jednak mimo sukcesu w AO pozostanie numerem trzy w rankingu ATP World Tour, za Hiszpanem Rafaelem Nadalem i Szwaj-carem Rogerem Federerem, którego

wyeliminował w półfinale turnieju w Melbourne.

W finałowym spotkaniu singla ko-biet Kim Clijsters musiała się mocno namęczyć, żeby przełamać pierwszą w historii Chinkę walczącą o zwycię-stwo w wielkoszlemowym turnieju. Na Li świetnie rozpoczęła, grała pewnie, bez respektu dla Belgijki, która popeł-niała proste błędy i w efekcie oddała pierwszy set 3:6. W drugiej partii gra była bardzo wyrównana – ostatecznie wygrała ją Clijsters 6:3. Takim samym wynikiem zakończył się trzeci set.

Agnieszka Radwańska dotarła tym razem do ćwierć� nału, gdzie natknę-ła się na późniejszą zwyciężczynię Clijsters. Mecz zakończył się porażką najlepszej polskiej tenisistki 3:6, 6:7(4). „Isia” wróciła jednak do dziesiątki ran-kingu WTA – zajmuje teraz dziewiątą pozycję w klasyfikacji najbogatszych tenisistek tego sezonu. (ska)

Triumf Djokovicia i pogromczyni Radwańskiej

FORMUŁA 1 Już wiadomo, jak bę-dzie wyglądał bolid Roberta Kubicy w tym sezonie. Team Lotus Renault GP zaprezentował model R31 we włoskiej Walencji.

Nowy pojazd przybrał czarno-zło-te barwy. Z nowości konstrukcyjnych w oczy rzuca się wysoki „nos” i mocno wyprofilowane sekcje boczne. Inży-nierowie znaleźli także miejsce na dwa dodatkowe wloty powietrza. – Na ten sezon mamy nowe opony, wdrożony zo-stał system odzyskiwania energii KERS, z którym również trzeba będzie się za-poznać. Istnieje także możliwość stero-wania tylnym skrzydłem. Trzeba będzie

poświęcić trochę czasu, aby zaadapto-wać się do nowych warunków, ale po kilku przejazdach powinniśmy nabrać automatyzmu w działaniach i osiągać zadowalające rezultaty – wylicza Robert Kubica, który nie mógł się doczekać, by sprawdzić nowe dziecko teamu.

Pierwszeństwo w testowaniu R31 miał jednak kolega Polaka – Witalij Pie-trow, który poprowadził go podczas wtorkowych testów na torze w Walen-cji. Przez dwa następne dni samochód należał do Kubicy. Podczas prezentacji przedstawiono również nowych kie-rowców testowych – Bruno Sennę oraz Romaina Grosjeana.

Nowy bolid dla Kubicy i spółki NBA Marcin Gortat zdobył 25 punk-tów dla Phoenix Suns w wygranym meczu z New Orleans Hornets 104:102 w lidze NBA. Polski koszykarz był niemal bezbłędny i trafiając dziewięć z dzie-sięciu rzutów z gry oraz wykorzystując wszystkie siedem wolnych ustanowił re-kord życiowy. Ponadto zebrał z tablic 11 piłek (w tym dziesięć w defensywie) i za-

notował dwa bloki. Trzy razy faulował. Po raz drugi z rzędu Polak został uznany najlepszym zawodnikiem meczu.

Dwa dni wcześniej w konfrontacji z Boston Celtics (88:71) Gortat zapisał na koncie życiowe wówczas wyniki: 19 pkt i 17 zbiórek. Łącznie w karierze już dwunastokrotnie osiągał tzw. double-double.

Życiówka Gortata



r e k l a m a

Zwycięzcy tegorocznego wielkoszlemowego turnieju Australian Open: Belgijka Kim Clijsters (L) i Serb Novak Djoković (P)

sekcja2_68_361.indd 16 2011-02-01 17:58:51

17WIADOMOŚCI

| sport

SKOKI NARCIARSKIE To był nie-zwykle udany weekend dla kibiców skoków narciarskich. W sobotę polska reprezentacja wskoczyła na podium, a dzień później Kamil Stoch potwier-dził, że mamy w końcu następcę Ada-ma Małysza.

Trzecie miejsce polskich skoczków w sobotnim, drużynowym konkursie skoków w niemieckim Willingen było dopiero trzecim podium dla Polski w historii. Wcześniej udało się to tyl-ko 9 grudnia 2001 roku w austriac-kim Villach (również trzecie miejsce) i 21 marca 2009 roku w słoweńskiej Planicy (druga pozycja). Wtedy jednak sukces zawdzięczaliśmy głównie feno-menalnej formie Orła z Wisły. W mi-niony weekend na sukces zapracowali wspólnie wszyscy zawodnicy biało-czerwonych. Polska reprezentacja wy-stąpiła w składzie: Kamil Stoch, Piotr Żyła, Stefan Hula, Adam Małysz. Od samego początku wszyscy skoczkowie utrzymywali się w ścisłej czołówce. Przez dłuższy czas Polacy byli nawet drudzy. Dopiero pod sam koniec Nie-miec Severin Freund skacząc równo 140 metrów zepchnął nas na najniższy stopień podium. Nie do pokonania byli tego dnia – prowadzeni przez lidera Pucharu Świata Thomasa Morgenster-na – Austriacy.

W niedzielę, podczas konkursu in-dywidualnego wszystkich zaskoczył Kamil Stoch. 23-letni skoczek zajął szóste miejsce, wyprzedzając o trzy pozycje Adama Małysza. Wygrał Nie-miec Severin Freund, lider po pierw-szej serii. Na drugiej pozycji uplasował się Austriak Martin Koch, a na trzeciej Szwajcar Simon Ammann. Prowadzą-cy w klasyfikacji generalnej Austriak

Thomas Morgenstern był czwarty. – Wiem, że nigdy nie uniknę porów-

nań z Adamem, kibice i dziennikarze postrzegają mnie przez jego sukcesy – powiedział Stoch. – Chcą, by polskie skoki nie skończyły się, kiedy odłoży narty. Dla mnie to nie tylko jeden z naj-lepszych skoczków świata, to jeden z najwybitniejszych sportowców świa-ta i polskich wszech czasów. W każ-

dym tego słowa znaczeniu. Zawsze jest fair, nigdy nie szuka rozwiązań na skróty, pracuje bardzo sumiennie. To jeden z fenomenów sportu, cieszę się, że mam okazję z nim skakać. To wiel-kie wyróżnienie być częścią pasma jego sukcesów, być przy jego zwycię-stwach i medalach. Widziałem, jak je wykuwał, i podziwiałem jego determi-nację – dodał. (ryk)

Polacy na podium! Stoch przeskoczył Małysza

PIŁKA NOŻNA Bramkarz Arsenalu Londyn Wojciech Szczęsny przyznał, że to z jego winy jego klubowy kolega odniósł kontuzję.

– Rozgrzewałem go przed meczem z Manchesterem City i bardzo mocno strzeliłem. Pięknie obronił, ale przy okazji zrobił sobie „kuku”. Nie zrobiłem tego specjalnie, wykonywałem swoją robotę. Głupio się z tym czuję. Nawet powiedziałem mu, że lepiej by było, gdyby tamtego strzału nie łapał. Gdyby nie to, mecze Premier League oglądał-bym z ławki rezerwowych, bo Łukasz był w świetnej formie – powiedział w rozmowie z dziennikarzem „Gazety Wyborczej”. Jak sam przyznał, to jed-nak ta kontuzja odmieniła jego życie.

– Mój przykład pokazuje, jak w piłce wszystko błyskawicznie się zmienia. Trzy miesiące temu byłem najbardziej

sfrustrowanym bramkarzem świata. Nie grałem, nie miałem za dużych per-spektyw, nie wiedziałem, czy dostanę nowy kontrakt. Powiedziałem, że za-stanawiam się, czy czasem nie odejść. Anglicy przetłumaczyli ten wywiad, a koledzy do dziś się śmieją, że od

tamtej pory jestem w kadrze na każdy mecz. Dziś jestem najszczęśliwszym bramkarzem świata. Gram w wielkim klubie, boss mnie chwali i jeśli sam nie dam mu powodów, to z własnej woli mnie spomiędzy słupków nie wyciągnie – tłumaczy. Od czasu, kie-

dy Łukasz Fabiański doznał kontuzji barku, Szczęsny regularnie występuje w bramce Arsenalu. Manuel Almunia, który niedawno wrócił z urlopu zdro-wotnego, pełni obecnie rolę zamien-nika 20-letniego Polaka. Od września, kiedy doznał urazu łokcia, Hiszpan nie zagrał w barwach londyńskiego klubu ani jednego pełnego spotkania. – W tej chwili Wojciech jest numerem jeden. Nie zrobił niczego takiego, za co miałbym go zdejmować z boiska, ale w pucharach dokonuję rotacji w skła-dzie, także w bramce. Almunia nie grał bardzo długo. Lubię go jako człowieka i jako piłkarza. Ma ważny kontrakt i jak długo jest w klubie, będziemy zado-woleni z jego obecności w zespole – tłumaczył niedawno szkoleniowiec „Kanonierów” Arsène Wenger.

(ryk)

Wojciech Szczęsny: Uraz Fabiańskiego to moja wina



r e k l a m a

Kamil Stoch, Adam Malysz i Stefan Hula cieszą się z trzeciego w historii drużynowych zawodów polskiego miejsca na podium.

sekcja2_68_361.indd 17 2011-02-01 17:59:00

4 lutego 2011


felieton |18

Jacek Rujna

Vaclav Havel, prezydent Czechosłowacji, już za prezydentury, miał jakieś

problemy z nogą czy tam okiem. Coś mu strzykło tak uciążliwie, że polska nawet prasa doniosła. Zdziwiłem się wtedy nieco, bo pojechał na operację do Wiednia. – To już w Czechach leka-rzy nie ma?! – pomyślałem. Potem zaś uznałem, że co jak co, ale podczas usy-piania, przed jakąś operacją, też wolał-bym słyszeć komendy niemieckie niż te podawane w języku czeskim. Człowiek zapada po prostu w głęboki sen, a jak się obudzi, to już nawet „handehoch” mu nie będzie straszne. A jak się nie obudzi, to idzie z mety do nieba.

Wizyty w kościele w Irlandii to dla mnie w większości folklor. Nie śnię bo-wiem „po angielsku”, nie myślę w tym języku, wyspowiadać też zresztą bym się nie umiał (biorąc pod uwagę złożo-ność popełnianych grzechów i moją ich kontekstową interpretację, której nie omieszkuję przedstawiać w polskim konfesjonale...). Święcie jestem przy oka-zji przekonany, że „wniebogłosy” należy kierować w nativie. Bo może nie dojść.

Byłem czas jakiś temu w Kolonii Brzeźnica, kilkadziesiąt kilometrów od Bornego-Sulinowa. Borne było tylko zapleczem ukrytej w wielkopolskich lasach grozy. I ściemą przy okazji. Brzeź-nica – miasto w lesie. Bunkry atomowe. Zasieki drutu kolczastego niegdyś pod prądem. Trzy „kalca” tych zasieków zresztą. Betonowe gniazda karabinów maszynowych. Są do dziś, pod Jastro-wiem, sprawdźcie sami. Chyba, że zre-kultywowali przez ten czas, ale wątpię.

Za grodziami o metrowym przekro-ju, tam na dole, po człapaniu w kląska-jącym pod butami smarze, przechodzić trzeba było przez cztery 80-metrowe rampy – leżą dla czegoś, co było pod-wieszone na łańcuchach zwisających z suwnic pod stropem. Na samym koń-cu tego podziemnego hangaru była kanciapa, też z metrowymi w przekroju grodziami. Siedem metrów na siedem. – Nikt nie wie, co tu było, bo nawet

ostrzegawcze rosyjskie napisy na ścia-nach dłutem do betonu zdarli... – rzekł był nadleśniczy, który mnie oprowadzał po tym bardaku, którym miał admini-strować w ramach funkcji w strukturze „Lasy Państwowe”.

Dobrowolnie i na własną odpowie-dzialność można zgodzić się na poród w Irlandii i na operację we Wiedniu. Można zaryzykować nawet spowiedź w j. angielskim. Konsekwencje są ja-sne od początku do końca. Ale analiza kopii zapisu czarnych skrzynek Tupo-lewa – z rosyjskiego na polski – to już kryminał. Bo polskie słowa zapisane na nich skute zostały przez te miesiące do żywego betonu. Zaszpachlowane od nowa. I nie ma nawet nadleśniczego, który by się zadziwił. Smoleńsk to nie jest indywidualny wybór, o czym pa-miętać powinni organizatorzy przeróż-nych „Dni bez Smoleńska”.

Oczywiście, że jak się władza uprze – i to jaka władza! – to podległemu wła-dzy człowiekowi nie jest lekko; szcze-gólnie gdy czarno na białym widać, że mądra to ta władza nie jest. Tu pozwolę sobie sięgnąć do przeszłości. Fakt, że najpierw ktoś zrobił: „puk, puk”, ale zaraz potem drzwi się rozwarły i o go-dzinie 23.00 do pokoju w akademiku „Zbyszko” wszedł nie kto inny, ale nowo powołany rektor całego uniwerku. Wpadł z wizytą gospodarską na fali poj-mowanych przez siebie obowiązków, które objął przedwczoraj. Wpadł... – na średniej mocy imprezę, rzec by można, że wpadł na zwyczajną, bezfajerwerko-wą, – „naukę własną”.

Wszedł, zmartwiał na widok, pokiwał głową, obrzucił spojrzeniem... i wyszedł. Oczywiście wnętrze pokoju 523 też nie-co (ale tylko nieco) zmartwiało, bo nie za bardzo można było pokojarzyć, co to w ogóle za łysa pała tu była, ale wnętrze wzruszyło ramionami, łbem pokiwało i polało. Dziewczyny mówiły, że podob-no rektor. Tydzień nie minął, a wszyscy mieszkańcy 523 dostali zawiadomienie, że mają postępowanie dyscyplinarne czy coś tam takiego.

Mieszkańcy, co warto dodać, piąty albo szósty rok pobierali nauki uniwersy-teckie zamieszkując longiem w 523, więc wizyta nowego rektora nie zwilżyła ich bardziej niż kto-by-się-spodziewał. Po-rechotali, porechotali, � aszkę skończyli, skoczyli do 419 na melinę po jeszcze jedną: każden jeden ubawiony w końcu poszedł spać czy tam co. No, ale trza było pójść na tę dyscyplinarkę, bo już w dzie-kanatach stosowne pismo czekało.

Rozprawa dyscyplinarna odbywała się w Collegium Minus przy Wieniaw-skiego. Byłem tam „z ramienia samorzą-du”. Nie wiem jak to się stało, ale zjawiło się na niej (w charakterze oskarżonych) około ośmiu osób, choć 523 to był po-kój czteroosobowy. .

– Byłem w waszym pokoju po godzi-nie ciszy nocnej... – rzekł rektor trzyma-jąc się twardych faktów.

– (…) (spojrzenia oskarżonych połą-czone z oczekiwaniem na ciąg dalszy)

– Widziałem, że piliście alkohol i ła-maliście ciszę nocną...


– Wódkę piliście!– Nie piliśmy wódki! – zaprzeczył

Olej.– Widziałem – przyszpilił Oleja

rektor.– To nie była wódka! - odparł Mikołaj.– A co to było?– Piwo! - uparła się Helga.– Piwo? Piwo z kieliszków?!– Piwo z kieliszków! Niepasteryzowa-

ne nawet. Z Grodziska! – uściślił Gringo.Ława oskarżonych po ripoście Grin-

gersa potoczyła od razu tryumfalnym wzrokiem po ławie sędziów i po samym rektorze. Wolno pić piwo z kieliszków! A nie wolno?

Przeliczyli się!Rektor: – Zatem: piliście w poście!I dostali dyscyplinarkę czy tam coś

do odpracowania za karę na terenie akademika. Tak było.

Wszyscy od samego początku byli „na kursie i na ścieżce”, a jak chce się psa uderzyć, to kij zawsze się znajdzie!

Nie kijem go to pałą!Gdybym miał macicę i – zwią-zaną z jej posiadaniem – moż-liwość wydania na świat zdro-wego potomka, nigdy bym się nie zdobył na decyzję: po-ród w Irlandii. Znam wpraw-dzie kilka osób posiadających wspomnianą instalację i bę-dących szczęśliwymi matka-mi bez wizyty w Polsce, ale – ja bym jakoś nie umiał (-a).

Super promocja w dwóch nowo otwartych placówkach Sami Swoi

Przekazy już za £1!

Nie daj się wydoić, promocja kryje się za rogiem!

∙ Hammersmith 163 King Street, W6 9JT∙ Ealing 60 The Mall, W5 3TA

Więcej informacji oraz regulamin na www.PrzekazyPieniezne.com

zarogiem.indd 1 28/1/11 04:52:42sekcja2_68_361.indd 18 2011-02-01 17:59:03

4 lutego 2011


felieton |18

Jacek Rujna

Vaclav Havel, prezydent Czechosłowacji, już za prezydentury, miał jakieś

problemy z nogą czy tam okiem. Coś mu strzykło tak uciążliwie, że polska nawet prasa doniosła. Zdziwiłem się wtedy nieco, bo pojechał na operację do Wiednia. – To już w Czechach leka-rzy nie ma?! – pomyślałem. Potem zaś uznałem, że co jak co, ale podczas usy-piania, przed jakąś operacją, też wolał-bym słyszeć komendy niemieckie niż te podawane w języku czeskim. Człowiek zapada po prostu w głęboki sen, a jak się obudzi, to już nawet „handehoch” mu nie będzie straszne. A jak się nie obudzi, to idzie z mety do nieba.

Wizyty w kościele w Irlandii to dla mnie w większości folklor. Nie śnię bo-wiem „po angielsku”, nie myślę w tym języku, wyspowiadać też zresztą bym się nie umiał (biorąc pod uwagę złożo-ność popełnianych grzechów i moją ich kontekstową interpretację, której nie omieszkuję przedstawiać w polskim konfesjonale...). Święcie jestem przy oka-zji przekonany, że „wniebogłosy” należy kierować w nativie. Bo może nie dojść.

Byłem czas jakiś temu w Kolonii Brzeźnica, kilkadziesiąt kilometrów od Bornego-Sulinowa. Borne było tylko zapleczem ukrytej w wielkopolskich lasach grozy. I ściemą przy okazji. Brzeź-nica – miasto w lesie. Bunkry atomowe. Zasieki drutu kolczastego niegdyś pod prądem. Trzy „kalca” tych zasieków zresztą. Betonowe gniazda karabinów maszynowych. Są do dziś, pod Jastro-wiem, sprawdźcie sami. Chyba, że zre-kultywowali przez ten czas, ale wątpię.

Za grodziami o metrowym przekro-ju, tam na dole, po człapaniu w kląska-jącym pod butami smarze, przechodzić trzeba było przez cztery 80-metrowe rampy – leżą dla czegoś, co było pod-wieszone na łańcuchach zwisających z suwnic pod stropem. Na samym koń-cu tego podziemnego hangaru była kanciapa, też z metrowymi w przekroju grodziami. Siedem metrów na siedem. – Nikt nie wie, co tu było, bo nawet

ostrzegawcze rosyjskie napisy na ścia-nach dłutem do betonu zdarli... – rzekł był nadleśniczy, który mnie oprowadzał po tym bardaku, którym miał admini-strować w ramach funkcji w strukturze „Lasy Państwowe”.

Dobrowolnie i na własną odpowie-dzialność można zgodzić się na poród w Irlandii i na operację we Wiedniu. Można zaryzykować nawet spowiedź w j. angielskim. Konsekwencje są ja-sne od początku do końca. Ale analiza kopii zapisu czarnych skrzynek Tupo-lewa – z rosyjskiego na polski – to już kryminał. Bo polskie słowa zapisane na nich skute zostały przez te miesiące do żywego betonu. Zaszpachlowane od nowa. I nie ma nawet nadleśniczego, który by się zadziwił. Smoleńsk to nie jest indywidualny wybór, o czym pa-miętać powinni organizatorzy przeróż-nych „Dni bez Smoleńska”.

Oczywiście, że jak się władza uprze – i to jaka władza! – to podległemu wła-dzy człowiekowi nie jest lekko; szcze-gólnie gdy czarno na białym widać, że mądra to ta władza nie jest. Tu pozwolę sobie sięgnąć do przeszłości. Fakt, że najpierw ktoś zrobił: „puk, puk”, ale zaraz potem drzwi się rozwarły i o go-dzinie 23.00 do pokoju w akademiku „Zbyszko” wszedł nie kto inny, ale nowo powołany rektor całego uniwerku. Wpadł z wizytą gospodarską na fali poj-mowanych przez siebie obowiązków, które objął przedwczoraj. Wpadł... – na średniej mocy imprezę, rzec by można, że wpadł na zwyczajną, bezfajerwerko-wą, – „naukę własną”.

Wszedł, zmartwiał na widok, pokiwał głową, obrzucił spojrzeniem... i wyszedł. Oczywiście wnętrze pokoju 523 też nie-co (ale tylko nieco) zmartwiało, bo nie za bardzo można było pokojarzyć, co to w ogóle za łysa pała tu była, ale wnętrze wzruszyło ramionami, łbem pokiwało i polało. Dziewczyny mówiły, że podob-no rektor. Tydzień nie minął, a wszyscy mieszkańcy 523 dostali zawiadomienie, że mają postępowanie dyscyplinarne czy coś tam takiego.

Mieszkańcy, co warto dodać, piąty albo szósty rok pobierali nauki uniwersy-teckie zamieszkując longiem w 523, więc wizyta nowego rektora nie zwilżyła ich bardziej niż kto-by-się-spodziewał. Po-rechotali, porechotali, � aszkę skończyli, skoczyli do 419 na melinę po jeszcze jedną: każden jeden ubawiony w końcu poszedł spać czy tam co. No, ale trza było pójść na tę dyscyplinarkę, bo już w dzie-kanatach stosowne pismo czekało.

Rozprawa dyscyplinarna odbywała się w Collegium Minus przy Wieniaw-skiego. Byłem tam „z ramienia samorzą-du”. Nie wiem jak to się stało, ale zjawiło się na niej (w charakterze oskarżonych) około ośmiu osób, choć 523 to był po-kój czteroosobowy. .

– Byłem w waszym pokoju po godzi-nie ciszy nocnej... – rzekł rektor trzyma-jąc się twardych faktów.


– Widziałem, że piliście alkohol i ła-maliście ciszę nocną...


– Wódkę piliście!– Nie piliśmy wódki! – zaprzeczył

Olej.– Widziałem – przyszpilił Oleja

rektor.– To nie była wódka! - odparł Mikołaj.– A co to było?– Piwo! - uparła się Helga.– Piwo? Piwo z kieliszków?!– Piwo z kieliszków! Niepasteryzowa-

ne nawet. Z Grodziska! – uściślił Gringo.Ława oskarżonych po ripoście Grin-

gersa potoczyła od razu tryumfalnym wzrokiem po ławie sędziów i po samym rektorze. Wolno pić piwo z kieliszków! A nie wolno?

Przeliczyli się!Rektor: – Zatem: piliście w poście!I dostali dyscyplinarkę czy tam coś

do odpracowania za karę na terenie akademika. Tak było.

Wszyscy od samego początku byli „na kursie i na ścieżce”, a jak chce się psa uderzyć, to kij zawsze się znajdzie!

Nie kijem go to pałą!Gdybym miał macicę i – zwią-zaną z jej posiadaniem – moż-liwość wydania na świat zdro-wego potomka, nigdy bym się nie zdobył na decyzję: po-ród w Irlandii. Znam wpraw-dzie kilka osób posiadających wspomnianą instalację i bę-dących szczęśliwymi matka-mi bez wizyty w Polsce, ale – ja bym jakoś nie umiał (-a).







4 lutego 2011








4 lutego 2011


„Goniec Polski”: Panie dyrektorze dużo się mówi ostatnimi czasy o po-ziomie polskiej służby zdrowia. Czy mógłby pan spróbować określić na podstawie centrum, którym pan kie-ruje, gdzie plasuje się Polska, jeśli chodzi o leczenie nowotworów?Maciej Krzakowski: Posłużę się bez-względnymi danymi. Według mię-dzynarodowych raportów rokowanie (wskaźnik przeżyć 5-letnich) cho-rych na złośliwe nowotwory w Polsce umiejscawiają się na jednym z ostat-nich miejsc wśród krajów Unii Eu-ropejskiej (EU). Wskaźnik 5-letnich przeżyć ogółem (wszystkie nowotwo-ry) wynosi w Polsce około 35 proc., podczas gdy średnia dla krajów „sta-rej” EU zbliża się do 50 proc. Oczywi-ście istnieją pewne różnice w zakresie wyników leczenia poszczególnych rodzajów nowotworów i w niektó-rych przypadkach rokowanie chorych w Polsce różni się nieznacznie (np. rak płuca lub rak piersi). Jednak pro-blemem są znacznie gorsze wyniki le-czenia nowotworów częstych (np. rak jelita grubego lub rak szyjki macicy) lub potencjalnie o wysokiej wyleczal-ności (np. nowotwory jądra). Wspo-mniana sytuacja wynika z opóźnień w ustaleniu rozpoznania i stopnia zaawansowania wielu nowotworów oraz zbyt długiego czasu, jaki upływa między rozpoznaniem i rozpoczęciem prawidłowego leczenia. W Polsce oko-ło 70 proc. rozpoznań nowotworów dotyczy chorych, u których pierwot-nie jest stwierdzane zaawansowanie w stopniach III (stadium miejscowe-go zaawansowania) lub IV (stadium uogólnienia). Niekorzystnym zjawi-

skiem w Polsce jest również bardzo wysoki odsetek rozpoznań nowotwo-rów u osób poniżej 65. roku życia, co skutkuje zbyt wysoką umieralnością kobiet i mężczyzn w średnim wieku. Inną przyczyną gorszych wyników leczenia nowotworów w Polsce jest nierównomierna dostępność nowo-czesnych metod leczenia skojarzonego (w tym – przykładowo – stosowanie radioterapii w skojarzeniu z chemio-

terapią). Dostępność do radioterapii – aczkolwiek ulega poprawie w ostat-nich latach – jest jednak nadal nieza-dowalająca, ponieważ jeden aparat do nowoczesnej radioterapii przypada na około 350 tys. mieszkańców.

Czy polscy lekarze onkolodzy mają łatwy dostęp do zapoznania się z naj-nowszymi metodami leczenia nowo-tworów na świecie?

Nie widzę większych problemów w zakresie możliwości dostępu do teoretycznych informacji na temat no-woczesnych metod rozpoznawania i le-czenia nowotworów, natomiast w nie-których ośrodkach procesy kształcenia specjalistycznego pozostawiają wiele do życzenia (brak indywidualnych wzorców – opiekunów procesów do-skonalenia zawodowego), co skutkuje niedostatecznymi umiejętnościami w zakresie praktyki klinicznej. Nie-wątpliwie istotne miejsce w szkoleniu specjalizacyjnym powinien mieć kon-takt z innymi ośrodkami (w tym – za-granicznymi), co jednak w Polsce jest wykorzystane w stosunkowo niewiel-kim stopniu.

Czy Centrum, którym pan kieruje specjalizuje się szczególnie w jakichś metodach, których nie stosuje się w innych państwach?

Centrum Onkologii-Instytut im. Marii Skłodowskiej-Curie w War-szawie jest ośrodkiem referencyjnym i zapewnia wielospecjalistyczne postę-powanie diagnostyczno-terapeutycz-ne. W Centrum Onkologii-Instytucie wprowadzono wiele nowych metod postępowania. Przykładowo, wprowa-dzono w Warszawie skojarzone lecze-nie raka odbytnicy z udziałem „skró-conej” radioterapii przedoperacyjnej – polskie doświadczenia są znane na świecie i uważane za wzorcowe. Innym przykładem są osiągnięcia w zakre-sie wczesnego wykrywania raka jelita grubego – doświadczenia Centrum Onkologii-Instytutu były publikowane w najważniejszych czasopismach na-ukowych (np. „New England Journal

Artykuł promujący 40. Bal Polski w Londynie

Londyn tańczy dla WarszawyTegoroczny, jubileuszowy 40. Bal Polski upamiętni setną rocznicę Nagrody Nobla przyznaną Marii Skłodowskiej-Curie w dziedzinie chemii, za odkrycie pierwiastków: polonu i radu. Całkowity dochód z imprezy zostanie przekazany Centrum Onkologii-Instytututowi im. Marii Skłodowskiej-Curie przy ul. Wawelskiej w Warszawie. „Goniec Polski” rozmawiał z dy-rektorem placówki prof. dr hab. med. Maciejem Krzakowskim.

wydarzenia |20

sekcja3_68_361.indd 20 2011-02-01 17:44:58

4 lutego 2011


„Goniec Polski”: Panie dyrektorze dużo się mówi ostatnimi czasy o po-ziomie polskiej służby zdrowia. Czy mógłby pan spróbować określić na podstawie centrum, którym pan kie-ruje, gdzie plasuje się Polska, jeśli chodzi o leczenie nowotworów?Maciej Krzakowski: Posłużę się bez-względnymi danymi. Według mię-dzynarodowych raportów rokowanie (wskaźnik przeżyć 5-letnich) cho-rych na złośliwe nowotwory w Polsce umiejscawiają się na jednym z ostat-nich miejsc wśród krajów Unii Eu-ropejskiej (EU). Wskaźnik 5-letnich przeżyć ogółem (wszystkie nowotwo-ry) wynosi w Polsce około 35 proc., podczas gdy średnia dla krajów „sta-rej” EU zbliża się do 50 proc. Oczywi-ście istnieją pewne różnice w zakresie wyników leczenia poszczególnych rodzajów nowotworów i w niektó-rych przypadkach rokowanie chorych w Polsce różni się nieznacznie (np. rak płuca lub rak piersi). Jednak pro-blemem są znacznie gorsze wyniki le-czenia nowotworów częstych (np. rak jelita grubego lub rak szyjki macicy) lub potencjalnie o wysokiej wyleczal-ności (np. nowotwory jądra). Wspo-mniana sytuacja wynika z opóźnień w ustaleniu rozpoznania i stopnia zaawansowania wielu nowotworów oraz zbyt długiego czasu, jaki upływa między rozpoznaniem i rozpoczęciem prawidłowego leczenia. W Polsce oko-ło 70 proc. rozpoznań nowotworów dotyczy chorych, u których pierwot-nie jest stwierdzane zaawansowanie w stopniach III (stadium miejscowe-go zaawansowania) lub IV (stadium uogólnienia). Niekorzystnym zjawi-

skiem w Polsce jest również bardzo wysoki odsetek rozpoznań nowotwo-rów u osób poniżej 65. roku życia, co skutkuje zbyt wysoką umieralnością kobiet i mężczyzn w średnim wieku. Inną przyczyną gorszych wyników leczenia nowotworów w Polsce jest nierównomierna dostępność nowo-czesnych metod leczenia skojarzonego (w tym – przykładowo – stosowanie radioterapii w skojarzeniu z chemio-

terapią). Dostępność do radioterapii – aczkolwiek ulega poprawie w ostat-nich latach – jest jednak nadal nieza-dowalająca, ponieważ jeden aparat do nowoczesnej radioterapii przypada na około 350 tys. mieszkańców.

Czy polscy lekarze onkolodzy mają łatwy dostęp do zapoznania się z naj-nowszymi metodami leczenia nowo-tworów na świecie?

Nie widzę większych problemów w zakresie możliwości dostępu do teoretycznych informacji na temat no-woczesnych metod rozpoznawania i le-czenia nowotworów, natomiast w nie-których ośrodkach procesy kształcenia specjalistycznego pozostawiają wiele do życzenia (brak indywidualnych wzorców – opiekunów procesów do-skonalenia zawodowego), co skutkuje niedostatecznymi umiejętnościami w zakresie praktyki klinicznej. Nie-wątpliwie istotne miejsce w szkoleniu specjalizacyjnym powinien mieć kon-takt z innymi ośrodkami (w tym – za-granicznymi), co jednak w Polsce jest wykorzystane w stosunkowo niewiel-kim stopniu.

Czy Centrum, którym pan kieruje specjalizuje się szczególnie w jakichś metodach, których nie stosuje się w innych państwach?

Centrum Onkologii-Instytut im. Marii Skłodowskiej-Curie w War-szawie jest ośrodkiem referencyjnym i zapewnia wielospecjalistyczne postę-powanie diagnostyczno-terapeutycz-ne. W Centrum Onkologii-Instytucie wprowadzono wiele nowych metod postępowania. Przykładowo, wprowa-dzono w Warszawie skojarzone lecze-nie raka odbytnicy z udziałem „skró-conej” radioterapii przedoperacyjnej – polskie doświadczenia są znane na świecie i uważane za wzorcowe. Innym przykładem są osiągnięcia w zakre-sie wczesnego wykrywania raka jelita grubego – doświadczenia Centrum Onkologii-Instytutu były publikowane w najważniejszych czasopismach na-ukowych (np. „New England Journal

Artykuł promujący 40. Bal Polski w Londynie

Londyn tańczy dla WarszawyTegoroczny, jubileuszowy 40. Bal Polski upamiętni setną rocznicę Nagrody Nobla przyznaną Marii Skłodowskiej-Curie w dziedzinie chemii, za odkrycie pierwiastków: polonu i radu. Całkowity dochód z imprezy zostanie przekazany Centrum Onkologii-Instytututowi im. Marii Skłodowskiej-Curie przy ul. Wawelskiej w Warszawie. „Goniec Polski” rozmawiał z dy-rektorem placówki prof. dr hab. med. Maciejem Krzakowskim.

wydarzenia |20

sekcja3_68_361.indd 20 2011-02-01 17:44:58

4 lutego 2011


of Medicine”). Przykładów unikalnych osiągnięć jest wiele, natomiast problem stanowi konieczność zapewnienia opie-ki ogromnej liczbie chorych – populacja województwa mazowieckiego wynosi 5,5 milionów mieszkańców, a dodat-kowo do Centrum Onkologii-Instytutu w Warszawie tra�ają liczni chorzy z in-nych miast i województw w Polsce.

Jak wygląda program profilaktyki w zakresie wczesnego wykrywania nowotworów w Polsce w porównaniu na przykład z Wielką Brytanią.

Obecnie w Polsce realizowane są trzy programy przesiewowych badań w kierunku wykrywania raka szyjki macicy, raka piersi i raka jelita grube-go. Są to programy badań uznawane powszechnie na świecie za naukowo potwierdzone i opłacalne. W Polsce najsprawniej funkcjonuje program w kierunku wczesnego wykrywania raka jelita grubego, natomiast pozo-stałe programy przesiewowe nie są re-alizowane optymalnie (przede wszyst-kim – stosunkowo niska zgłaszalność na poziomie poniżej 30 proc. poten-cjalnych kandydatek).

Czy mógłby pan określić, gdzie w za-kresie leczenia chorób nowotworo-wych opieka medyczna jest bardziej zaawansowana?

W Polsce istnieje kilka obsza-rów, które dorównują lub – niekiedy – przewyższają poziomem inne kraje. Wspomniane obszary dotyczą przede wszystkim nowotworów tzw. rzadkich (np. podścieliskowe nowotwory ukła-du pokarmowego), w których dzięki wieloośrodkowej współpracy udało się stworzyć rejestr chorych i procedur diagnostyczno-terapeutycznych oraz system monitorowania prawidłowości i wyników leczenia. Niestety, poziom świadczeń w zakresie najczęstszych nowotworów (np. rak jelita grubego) jest niższy niż w innych krajach.

Środki z balu charytatywnego, Balu Polskiego, w tym roku przeznaczone będą dla pańskiej placówki. Proszę powiedzieć, jakie są potrzeby COI, na co najbardziej brakuje pieniędzy?

Centrum Onkologii-Insty tut w Warszawie ma bardzo wiele potrzeb – przede wszystkim potrzeby obejmują inwestycje. Przykładami są: rozbudo-wa bloku operacyjnego, utworzenie i wyposażenie centralnej rozpuszczalni leków, rozbudowa i unowocześnienie przychodni. Niezbędna jest również poprawa w zakresie sprzętu (przede wszystkim – aparatura diagnostyczna) – konieczny jest zakup drugiego apara-tu do badań komputerową tomogra�ą oraz kolejnych aparatów mammogra-�cznych. Konieczne są również inwe-stycje w sprzęt „towarzyszący” (np. komputery osobiste i innego rodzaju wyposażenie biurowe).

Gdyby miał pan stworzyć listę najpil-niejszych potrzeb, co by to było?

Lista taka byłaby bardzo długa. Przede wszystkim powinniśmy wyre-montować i na nowo wyposażyć przy-chodnię. Myślimy o remoncie bloku operacyjnego i oddziału intensywnej opieki medycznej. Remontu wymaga-ją windy, kanalizacja i klimatyzacja, zwłaszcza w budynku filii przy ul. Wawelskiej.

Lista rzeczywiście wygląda poważnie, ale liczy się każdy gest i każda złotów-ka, ponieważ w COI leczy się wielu pacjentów proszę powiedzieć ilu pa-cjentów rocznie trafia na oddziały COI?

Rocznie Centrum Onkologii-Instytut w Warszawie hospitalizuje po-nad 50 tys. chorych oraz udziela ponad 330 tys. porad ambulatoryjnych. Licz-ba „osobodni” przekracza 172 tys. przy posiadanych 740 łóżkach i średnim pobycie chorego wynoszącym oko-ło 3,5 dnia. Rocznie wykonywanych jest około 8,5 tys. operacji i niemal 11 tys. świadczeń z zakresu radioterapii. W zakresie diagnostyki wykonuje się między innymi około 30 tys. badań patomorfologicznych, około 12 tys. ba-dań komputerowej tomogra�i, około 40 tys. badań radiologicznych i około 2 tys. badań pozytonowej tomogra�i emisyjnej.

Dziękuję za rozmowę.

| wydarzenia 21

sekcja3_68_361.indd 21 2011-02-01 17:44:59

4 lutego 2011


Pod koniec października ubiegłego roku Komisja Europejska wydała tzw.

uzasadnioną decyzję wzywającą pol-skie władze do usunięcia przeszkód w rejestrowaniu pojazdów z kierowni-cą po prawej stronie. Polska miała dwa miesiące na zmianę przepisów, ale nic takiego się nie stało. W zamian urzęd-nicy Ministerstwa Infrastruktury wysłali do Brukseli odpowiedź, w której stwier-dzili, że według nich uzasadniona decy-zja KE jest... nieuzasadniona. Takie odbi-janie piłeczki być może sprawdza się na polskim podwórku, ale w Unii niesfor-ne kraje tra� ają przed sąd. Polska nie-uchronnie zmierza w jego kierunku.

Polscy zaklinacze statystykKrajowi urzędnicy z uporem god-

nym podziwu brną w tłumaczenia, że zakaz rejestracji „anglików” spowodo-wany jest „względami bezpieczeństwa publicznego, ochrony zdrowia i życia ludzi”. Sęk w tym, że nie mają na to żadnych dowodów. Nikt nie pokusił się o zrobienie statystyki wypadków z udziałem takich pojazdów. Żeby było śmieszniej, jedynym uzasadnieniem stania na straży „zdrowia i życia ludzi”, na jaki powołała się do tej pory Polska, są dokumenty brytyjskie!

– Rzeczpospolita wskazuje, że ze statystyk otrzymanych od władz Zjed-noczonego Królestwa, które dotyczą wypadków drogowych w roku 2007, wynika jednoznacznie, że na taką samą liczbę pojazdów z kierownicą po lewej stronie przypada zdecydowanie więk-sza liczba wypadków śmiertelnych niż w przypadku pojazdów z kierownicą po prawej stronie – informuje Octavien Gi-nalski z Komisji Europejskiej.

Polacy podają dane zaczerpnięte z dokumentu „Road Casualties Great Britain: 2007” brytyjskiego Ministerstwa Transportu: na 665 pojazdów z kierow-nicą po lewej stronie (LHD) przypadło 12 wypadków śmiertelnych i 14 zabi-tych, a na 182 pojazdy z kierownicą po prawej stronie (RHD) był tylko 1 wypa-dek śmiertelny i 1 zabity.

Odpowiednim spojrzeniem na dane da się pewnie udowodnić wszystko, ale w tym wypadku jednak ktoś się pogu-bił w prawidłowym odczytaniu słup-ków. Powyższe liczby dotyczą bowiem wyłącznie samochodów osobowych zarejestrowanych za granicą – zarówno LHD, jak i RHD.

W dodatku gdyby urzędnicy resortu infrastruktury pogrzebali dokładniej, dotarliby do identycznego i najbar-dziej aktualnego raportu zawierają-cego dane z roku 2009, chociaż fakty tym razem zrobiły im na złość. Na 493 zarejestrowane za granicą samochody osobowe LHD doszło do 3 wypadków śmiertelnych (3 zabitych), a na 165 za-granicznych aut RHD zdarzył się 1 wy-padek śmiertelny (1 zabity).

Za upór zapłaci podatnikWszystkie te sztuczki, wyrwane

z kontekstu liczby i pozbawione logicz-nego sensu dowody byłyby zabawne, gdyby nie to, że przy okazji Polska wy-stawia się na pośmiewisko. Wkrótce bowiem stanie przed Europejskim Try-bunałem Sprawiedliwości, gdzie żadne czary-mary nie pomogą. Komisja Eu-ropejska właśnie ocenia polską odpo-wiedź na uzasadnioną decyzję i można się spodziewać, że nie da się nabrać na statystyczny blef.

Stanowisko Brukseli jest w tej kwestii znane – polskie władze muszą dopuścić rejestrację „anglików” i skończyć z naru-szaniem prawa wspólnotowego.

„W opinii Komisji, jeżeli pojazd silni-kowy spełnia unijne wymogi w zakresie homologacji typu, oznacza to, że można się nim bezpiecznie poruszać we wszyst-kich państwach członkowskich, bez względu na to, czy ruch jest prawo- czy lewostronny. Komisja uważa zatem, że całkowity zakaz rejestrowania pojazdów przystosowanych do ruchu lewostron-nego jest niewspółmierny w stosunku do uzasadnionego celu polityki państwa, jakim jest zapewnienie bezpieczeństwa na drogach oraz ochrona zdrowia i życia ludzi” – piszą europejscy urzędnicy.

Żeby prawo wyegzekwować, Trybu-nał może zasądzić wobec Rzeczpospo-litej ryczałt lub karę pieniężną. Minimal-ny ryczałt w przypadku Polski wynosi 3 mln 610 tys. euro. W przypadku kary pieniężnej – czy to okresowej, czy ob-liczanej według stawek dziennych – ta kwota może być jeszcze wyższa, a dal-sze zwlekanie z dostosowaniem krajo-wych przepisów do dyrektyw unijnych może kosztować polskiego podatnika od 4 tys. do 260 tys. euro dziennie.

Stanowisko komisji to m.in. efekt uporu Grzegorza Dorobka, któremu odmówio-no w Polsce rejestracji Vauxhalla Vectry z kierownicą po prawej stronie. „Goniec Polski” od lutego 2009 prowadzi kampa-nię zmierzającą do zmuszenia polskiego rządu, by zmienił przepisy w tej kwestii i przestał łamać unijne prawo.

kontrowersje |22

Przed Trybunał za „angliki”

Adam Skorupiński

Polski rząd idzie na ostre starcie z Komisją Europejską w spra-wie rejestracji „anglików”. Może to kosztować skarb państwa, a więc wszystkich podatników ponad 3,6 miliona euro. Taką albo nawet wyższą karę może nałożyć Europejski Trybunał Sprawiedliwości, który wkrótce rozstrzygnie spór.

Grzegorz Dorobek prowadzi walkę z urzędnikami z Ministerstwa Infrastruktury, odkąd odmó-wiono mu rejestracji Vauxhalla Vectry z kierownicą po prawej stronie.

sekcja3_68_361.indd 22 2011-02-01 17:45:00

4 lutego 2011


Pod koniec października ubiegłego roku Komisja Europejska wydała tzw.

uzasadnioną decyzję wzywającą pol-skie władze do usunięcia przeszkód w rejestrowaniu pojazdów z kierowni-cą po prawej stronie. Polska miała dwa miesiące na zmianę przepisów, ale nic takiego się nie stało. W zamian urzęd-nicy Ministerstwa Infrastruktury wysłali do Brukseli odpowiedź, w której stwier-dzili, że według nich uzasadniona decy-zja KE jest... nieuzasadniona. Takie odbi-janie piłeczki być może sprawdza się na polskim podwórku, ale w Unii niesfor-ne kraje tra� ają przed sąd. Polska nie-uchronnie zmierza w jego kierunku.

Polscy zaklinacze statystykKrajowi urzędnicy z uporem god-

nym podziwu brną w tłumaczenia, że zakaz rejestracji „anglików” spowodo-wany jest „względami bezpieczeństwa publicznego, ochrony zdrowia i życia ludzi”. Sęk w tym, że nie mają na to żadnych dowodów. Nikt nie pokusił się o zrobienie statystyki wypadków z udziałem takich pojazdów. Żeby było śmieszniej, jedynym uzasadnieniem stania na straży „zdrowia i życia ludzi”, na jaki powołała się do tej pory Polska, są dokumenty brytyjskie!

– Rzeczpospolita wskazuje, że ze statystyk otrzymanych od władz Zjed-noczonego Królestwa, które dotyczą wypadków drogowych w roku 2007, wynika jednoznacznie, że na taką samą liczbę pojazdów z kierownicą po lewej stronie przypada zdecydowanie więk-sza liczba wypadków śmiertelnych niż w przypadku pojazdów z kierownicą po prawej stronie – informuje Octavien Gi-nalski z Komisji Europejskiej.

Polacy podają dane zaczerpnięte z dokumentu „Road Casualties Great Britain: 2007” brytyjskiego Ministerstwa Transportu: na 665 pojazdów z kierow-nicą po lewej stronie (LHD) przypadło 12 wypadków śmiertelnych i 14 zabi-tych, a na 182 pojazdy z kierownicą po prawej stronie (RHD) był tylko 1 wypa-dek śmiertelny i 1 zabity.

Odpowiednim spojrzeniem na dane da się pewnie udowodnić wszystko, ale w tym wypadku jednak ktoś się pogu-bił w prawidłowym odczytaniu słup-ków. Powyższe liczby dotyczą bowiem wyłącznie samochodów osobowych zarejestrowanych za granicą – zarówno LHD, jak i RHD.

W dodatku gdyby urzędnicy resortu infrastruktury pogrzebali dokładniej, dotarliby do identycznego i najbar-dziej aktualnego raportu zawierają-cego dane z roku 2009, chociaż fakty tym razem zrobiły im na złość. Na 493 zarejestrowane za granicą samochody osobowe LHD doszło do 3 wypadków śmiertelnych (3 zabitych), a na 165 za-granicznych aut RHD zdarzył się 1 wy-padek śmiertelny (1 zabity).

Za upór zapłaci podatnikWszystkie te sztuczki, wyrwane

z kontekstu liczby i pozbawione logicz-nego sensu dowody byłyby zabawne, gdyby nie to, że przy okazji Polska wy-stawia się na pośmiewisko. Wkrótce bowiem stanie przed Europejskim Try-bunałem Sprawiedliwości, gdzie żadne czary-mary nie pomogą. Komisja Eu-ropejska właśnie ocenia polską odpo-wiedź na uzasadnioną decyzję i można się spodziewać, że nie da się nabrać na statystyczny blef.

Stanowisko Brukseli jest w tej kwestii znane – polskie władze muszą dopuścić rejestrację „anglików” i skończyć z naru-szaniem prawa wspólnotowego.

„W opinii Komisji, jeżeli pojazd silni-kowy spełnia unijne wymogi w zakresie homologacji typu, oznacza to, że można się nim bezpiecznie poruszać we wszyst-kich państwach członkowskich, bez względu na to, czy ruch jest prawo- czy lewostronny. Komisja uważa zatem, że całkowity zakaz rejestrowania pojazdów przystosowanych do ruchu lewostron-nego jest niewspółmierny w stosunku do uzasadnionego celu polityki państwa, jakim jest zapewnienie bezpieczeństwa na drogach oraz ochrona zdrowia i życia ludzi” – piszą europejscy urzędnicy.

Żeby prawo wyegzekwować, Trybu-nał może zasądzić wobec Rzeczpospo-litej ryczałt lub karę pieniężną. Minimal-ny ryczałt w przypadku Polski wynosi 3 mln 610 tys. euro. W przypadku kary pieniężnej – czy to okresowej, czy ob-liczanej według stawek dziennych – ta kwota może być jeszcze wyższa, a dal-sze zwlekanie z dostosowaniem krajo-wych przepisów do dyrektyw unijnych może kosztować polskiego podatnika od 4 tys. do 260 tys. euro dziennie.

Stanowisko komisji to m.in. efekt uporu Grzegorza Dorobka, któremu odmówio-no w Polsce rejestracji Vauxhalla Vectry z kierownicą po prawej stronie. „Goniec Polski” od lutego 2009 prowadzi kampa-nię zmierzającą do zmuszenia polskiego rządu, by zmienił przepisy w tej kwestii i przestał łamać unijne prawo.

kontrowersje |22

Przed Trybunał za „angliki”

Adam Skorupiński

Polski rząd idzie na ostre starcie z Komisją Europejską w spra-wie rejestracji „anglików”. Może to kosztować skarb państwa, a więc wszystkich podatników ponad 3,6 miliona euro. Taką albo nawet wyższą karę może nałożyć Europejski Trybunał Sprawiedliwości, który wkrótce rozstrzygnie spór.

Grzegorz Dorobek prowadzi walkę z urzędnikami z Ministerstwa Infrastruktury, odkąd odmó-wiono mu rejestracji Vauxhalla Vectry z kierownicą po prawej stronie.


4 lutego 2011


24

r e k l a m a

Nowa siedziba konsulatu będzie się mieścić przy 10 Bouverie Street w centrum

Londynu. Ministerstwo Spraw Zagra-nicznych kupiło przestronny budynek za 10 milionów funtów. Tak duży wy-datek uzasadnia się przede wszystkim koniecznością poprawy warunków ob-sługi obywateli.

W kolejce po paszportAnglicy mają swój słynny dom przy

10 Downing Street, który od 1732 roku jest oficjalną rezydencją premierów brytyjskich. Mieści się tu gabinet posie-dzeń rządu, wspaniała sala jadalna oraz prywatny apartament. Często zobaczyć tam można również kolejki, zupełnie tak samo jak pod siedzibą budynku konsularnego przy 73 New Cavendish Street, z tą tylko różnicą, że w ogonkach

pod brytyjską „dziesiątką” stoją chłonni politycznych wrażeń gapie, dziennika-rze lub turyści. Zupełnie inaczej sprawa się ma przed budynkiem wydziału kon-sularnego ambasady RP. Polacy gęsie-go ustawiają się tam z bardziej błahych powodów. A to zgubiony paszport, a to nowy paszport dla dorosłych czy dla dzieci – nie trzeba być ekspertem, żeby zauważyć, że budynek pęka w szwach. Urzędnicy ambasady sami przyznają, że powierzchnia obecnej siedziby kon-sulatu nie jest wystarczająca, aby po-mieścić wszystkich petentów. Ciągnące się w nieskończoność kolejki przeszka-dzały nie tylko przychodzącym zała-twiać swoje sprawy, ale i okolicznym mieszkańcom.

– Obecny budynek wydziału kon-sularnego nie jest dostosowany do potrzeb wyjątkowo licznej, od 2004

roku, Polonii w Londynie, południowej Anglii i Walii – powiedział „Gońcowi Polskiemu” rzecznik ambasady Robert Szaniawski.

Wiele do życzenia pozostawia też stan techniczny obecnie funkcjonujące-go budynku, który wymaga generalne-go remontu. – Choćby na czas remontu, który potrwa wiele miesięcy, musimy przenieść obsługę konsularną w inne miejsce.

Trzy w jednymPrzestronny, czteropiętrowy budy-

nek nad Tamizą mieści się pod numerem 10. „Dziesiątka” pojawia się również na umowie kupna-sprzedaży obiektu, bo kosztował on resort spraw zagranicz-nych 10 milionów funtów. Jeśli nowa siedziba polskiego konsulatu spełni oczekiwania urzędników i petentów, wybór nowego adresu może rzeczywi-ście okazać się strzałem w dziesiątkę.

– Zakup nowego budynku jest ra-cjonalną inwestycją – twierdzi już te-raz Robert Szaniawski. – Znajdzie tam siedzibę nie tylko wydział konsularny ambasady, ale również wydział ekono-miczny oraz Instytut Kultury Polskiej. Zaoszczędzone zostaną środki na wynajmowanie pomieszczeń dla IKP, który obecnie funkcjonuje przy Poland Street. Wyremontowany budynek przy New Cavendish Street planujemy z ko-lei przysposobić na potrzeby rezydencji ambasadora RP oraz inne potrzeby lo-kalowe placówki – dodaje.

Na przeprowadzkę do budynku przy Bouverie Street najdłużej będzie musiał czekać wydział ekonomiczny ambasa-dy RP. Przeniesie się tam dopiero za dwa lata.

Anna Rączkowska

Na kolejki przed londyńskim konsulatem narzekali nie tylko Polacy zmuszeni do stania, ale i okoliczni mieszkańcy. Mor-dęga przy 73 New Cavendish Street, gdzie mieści się obec-nie wydział konsularny amba-sady RP, ma się wreszcie za-kończyć za sprawą zmiany ad-resu. Wybór padł na okazały, czteropiętrowy gmach w City nad Tamizą. Przeprowadzka planowana jest jesienią.

Po paszport do City

nasze sprawy |Nowa siedziba wydziału konsularnego amba-sady RP będzie się mieścić przy 10 Bouverie Street w centrum Londynu.

sekcja3_68_361.indd 24 2011-02-01 17:45:11

4 lutego 2011


24

r e k l a m a

Nowa siedziba konsulatu będzie się mieścić przy 10 Bouverie Street w centrum

Londynu. Ministerstwo Spraw Zagra-nicznych kupiło przestronny budynek za 10 milionów funtów. Tak duży wy-datek uzasadnia się przede wszystkim koniecznością poprawy warunków ob-sługi obywateli.

W kolejce po paszportAnglicy mają swój słynny dom przy

10 Downing Street, który od 1732 roku jest oficjalną rezydencją premierów brytyjskich. Mieści się tu gabinet posie-dzeń rządu, wspaniała sala jadalna oraz prywatny apartament. Często zobaczyć tam można również kolejki, zupełnie tak samo jak pod siedzibą budynku konsularnego przy 73 New Cavendish Street, z tą tylko różnicą, że w ogonkach

pod brytyjską „dziesiątką” stoją chłonni politycznych wrażeń gapie, dziennika-rze lub turyści. Zupełnie inaczej sprawa się ma przed budynkiem wydziału kon-sularnego ambasady RP. Polacy gęsie-go ustawiają się tam z bardziej błahych powodów. A to zgubiony paszport, a to nowy paszport dla dorosłych czy dla dzieci – nie trzeba być ekspertem, żeby zauważyć, że budynek pęka w szwach. Urzędnicy ambasady sami przyznają, że powierzchnia obecnej siedziby kon-sulatu nie jest wystarczająca, aby po-mieścić wszystkich petentów. Ciągnące się w nieskończoność kolejki przeszka-dzały nie tylko przychodzącym zała-twiać swoje sprawy, ale i okolicznym mieszkańcom.

– Obecny budynek wydziału kon-sularnego nie jest dostosowany do potrzeb wyjątkowo licznej, od 2004

roku, Polonii w Londynie, południowej Anglii i Walii – powiedział „Gońcowi Polskiemu” rzecznik ambasady Robert Szaniawski.

Wiele do życzenia pozostawia też stan techniczny obecnie funkcjonujące-go budynku, który wymaga generalne-go remontu. – Choćby na czas remontu, który potrwa wiele miesięcy, musimy przenieść obsługę konsularną w inne miejsce.

Trzy w jednymPrzestronny, czteropiętrowy budy-

nek nad Tamizą mieści się pod numerem 10. „Dziesiątka” pojawia się również na umowie kupna-sprzedaży obiektu, bo kosztował on resort spraw zagranicz-nych 10 milionów funtów. Jeśli nowa siedziba polskiego konsulatu spełni oczekiwania urzędników i petentów, wybór nowego adresu może rzeczywi-ście okazać się strzałem w dziesiątkę.

– Zakup nowego budynku jest ra-cjonalną inwestycją – twierdzi już te-raz Robert Szaniawski. – Znajdzie tam siedzibę nie tylko wydział konsularny ambasady, ale również wydział ekono-miczny oraz Instytut Kultury Polskiej. Zaoszczędzone zostaną środki na wynajmowanie pomieszczeń dla IKP, który obecnie funkcjonuje przy Poland Street. Wyremontowany budynek przy New Cavendish Street planujemy z ko-lei przysposobić na potrzeby rezydencji ambasadora RP oraz inne potrzeby lo-kalowe placówki – dodaje.

Na przeprowadzkę do budynku przy Bouverie Street najdłużej będzie musiał czekać wydział ekonomiczny ambasa-dy RP. Przeniesie się tam dopiero za dwa lata.

Anna Rączkowska

Na kolejki przed londyńskim konsulatem narzekali nie tylko Polacy zmuszeni do stania, ale i okoliczni mieszkańcy. Mor-dęga przy 73 New Cavendish Street, gdzie mieści się obec-nie wydział konsularny amba-sady RP, ma się wreszcie za-kończyć za sprawą zmiany ad-resu. Wybór padł na okazały, czteropiętrowy gmach w City nad Tamizą. Przeprowadzka planowana jest jesienią.

Po paszport do City

nasze sprawy |Nowa siedziba wydziału konsularnego amba-sady RP będzie się mieścić przy 10 Bouverie Street w centrum Londynu.

sekcja3_68_361.indd 24 2011-02-01 17:45:11

| fotoreportaż 25

Z jednej strony rozwścieczony tłum, ka-mienie i koktajle Mołotowa, z drugiej gaz łzawiący, pałki i armatki wodne – to sce-ny, jakie od ubiegłego wtorku zawładnęły ulicami egipskich miast. Wielotysięczny tłum protestował przeciwko wzrastające-mu poziomowi biedy i domagał się ustą-pienia rządzącego krajem od prawie 30 lat prezydenta Hosni Mubaraka. Fot. PAP-EPA

Egipt w ogniu zamieszek

sekcja3_68_361.indd 25 2011-02-01 17:45:20

4 lutego 2011


fotoreportaż |26


W kilku dzielnicach Kairu, głównie przed siedzibami władz, demonstro-wało ok. 15 tys. osób. Podobne de-monstracje, zorganizowane w ramach „dnia gniewu” w proteście przeciwko Mubarakowi i ubóstwu, odbywały się

także w innych egipskich miastach, m.in. w Aleksandrii. Tam demonstru-jący podarli fotografię 82-letniego Mubaraka oraz jego syna Gamala, który według wielu mieszkańców kraju przejmie władzę po ojcu.

sekcja3_68_361.indd 26 2011-02-01 17:45:26

4 lutego 2011


fotoreportaż |26


W kilku dzielnicach Kairu, głównie przed siedzibami władz, demonstro-wało ok. 15 tys. osób. Podobne de-monstracje, zorganizowane w ramach „dnia gniewu” w proteście przeciwko Mubarakowi i ubóstwu, odbywały się

także w innych egipskich miastach, m.in. w Aleksandrii. Tam demonstru-jący podarli fotografię 82-letniego Mubaraka oraz jego syna Gamala, który według wielu mieszkańców kraju przejmie władzę po ojcu.

sekcja3_68_361.indd 26 2011-02-01 17:45:26

4 lutego 2011


| fotoreportaż 27

sekcja3_68_361.indd 27 2011-02-01 17:45:33

4 lutego 2011


28PRACA

zasiłki |

Rodzaje zasiłków dla rodzicówW Wielkiej Brytanii w trakcie ciąży i opieki nad dzieckiem przysługuje urlop macierzyński dla mam (Statutory Maternity Pay albo Maternity Allowan-ce), jak również urlop tacierzyński (Sta-tutory Paternity Pay) dla ojców.

Statutory Maternity Pay (SMP) to zasiłek macierzyński, przysługujący mamom, które posiadają ciągłość zatrudnienia (praca u jednego praco-dawcy przez co najmniej 26 tygodni) i otrzymują za pracę średnio nie mniej niż 97 funtów tygodniowo.

Jeśli kobieta jest w ciąży lub właśnie urodziła i nie kwalifikuje się do przy-znania Statutory Maternity Pay (SMP), czyli macierzyńskiego wypłacanego przez pracodawcę, to może być upraw-niona do pobierania zasiłku Maternity Allowance z Jobcentre Plus.Statutory Paternity Pay (SPP) jest urlopem ojcowskim (tacierzyński); przy-sługuje biologicznym lub adopcyjnym ojcom, mężom lub partnerom matki dziecka (matki adopcyjnej), czyli oso-bom, które wspólnie z matką zajmuje się wychowaniem dziecka.

Do dzielenia się obowiąz-kami już na wczesnym eta-pie życia dziecka zachęcał

wicepremier Wielkiej Brytanii Nick Clegg. Zgodnie z przedstawionym przez niego planem ojciec będzie mógł wziąć nawet do 10 miesięcy urlopu „tacierzyń-skiego”. Obecnie z tego urlopu ojcowie mogą skorzystać jedynie przez dwa tygodnie. Zdaniem Clegga, który sam jest ojcem trojga dzieci, czas ten jest sta-nowczo za krótki. Dlatego chce wyelimi-nować – jak się wyraził – przestarzały, edwardiański system, który wymusza na kobietach pozostanie w domu.

Ojcowski urlop po nowemuZgodnie z proponowanymi zmia-

nami rodzice będą mogli podzielić się ustawowym urlopem, który trwa 46 ty-godni. Nowy pomysł zakłada, że rodzi-ce część urlopu mogliby wziąć wspól-nie. Mieliby też możliwość podzielenia go na etapy różnej długości. Wabikiem dla ojców do spędzania czasu z dziećmi miałby być dodatkowy czas przezna-czony tylko dla nich, niewykorzystany przepadałby całkowicie bez możliwości przejścia na matkę.

Kobiety, zdaniem koalicji konser-watywno-liberalnej, biorą na siebie większą część obowiązków związanych z opieką nad dzieckiem i boją się, że zo-staną ukarane za swoje macierzyństwo w pracy. Z kolei szybszy powrót na rynek zatrudnienia wzbudza u nich wyrzuty sumienia z powodu zbyt wczesnego za-kończenia opieki nad dzieckiem.

Według rządowych ekspertów, dzie-ciom brakuje kontaktów z ojcem. Cier-pią na tym również mężczyźni, którzy

chcieliby być bardziej zaangażowani w proces wychowawczy. – Odmawianie im tej szansy jest szaleństwem. Ta kultu-ra musi się zmienić – mówi Clegg.

Pracodawcy niezbyt przychylniPropozycje koalicji z entuzjazmem

przyjęli lekarze i instytucje promujące ochronę dzieci i rodziny. Jednocześnie wzbudziły one obawy wśród organiza-cji zrzeszających pracodawców. Fede-racja Małego Biznesu wezwała nawet do zwolnienia mniejszych � rm z obo-wiązku udzielania tak długich urlopów. Wśród krytyków proponowanych zmian znalazł się instytut badań spo-łecznych Demos, któremu najbardziej nie podoba się plan ulg podatkowych dla małżeństw. Demos argumentuje, że nie wszystkie małżeństwa mają potom-stwo, a bardzo wiele dzieci wychowuje się poza tradycyjną rodziną.

Sceptycznie do proponowanej refor-my odnosi się też Brytyjska Izba Prze-mysłowa. – Pełna elastyczność systemu oznaczać będzie, że małe i średnie � rmy

Gdy w sierpniu ubiegłego roku urodziła się Florence Rose Endellion Cameron, jej ojciec, a zarazem szef brytyjskiego rządu na dwa tygodnie zrezygnował z rządzenia krajem w ramach urlopu tacierzyńskiego.

Mężczyźni w Wielkiej Bryta-nii uzyskają prawo do peł-nego, płatnego urlopu na dziecko w ramach reformy systemu opieki zdrowotnej. 10-miesięczny urlop ojcowie i matki będą mogli podzielić między siebie lub wykorzy-stać go jednorazowo w ca-łości. Mężczyźni będą mogli dostać dodatkowe dni wolne na pomoc w późniejszym wychowaniu dziecka.

nie będą w stanie planować efektywnie, ponieważ pracownik będzie mógł brać urlop w dowolnych odcinkach czasu i zmieniać swój wzorzec pracy – powie-dział rzecznik tej organizacji. – Ten rząd wybrano ze względu na jego program pobudzający wzrost gospodarczy, ale

proponowane zmiany biurokratyczne wywołują lęk u drobnych przedsiębior-ców. Nie mogą uwierzyć, że rząd życzy im wzrostu. Reformę urlopów macie-rzyńskich i tacierzyńskich rząd chce wprowadzać stopniowo przez najbliż-sze cztery lata.

Dziesięć miesięcy tacierzyńskiego

Anna Rączkowska

sekcja4_68_361.indd 28 2011-02-01 17:47:23

4 lutego 2011


28PRACA

zasiłki |

Rodzaje zasiłków dla rodzicówW Wielkiej Brytanii w trakcie ciąży i opieki nad dzieckiem przysługuje urlop macierzyński dla mam (Statutory Maternity Pay albo Maternity Allowan-ce), jak również urlop tacierzyński (Sta-tutory Paternity Pay) dla ojców.

Statutory Maternity Pay (SMP) to zasiłek macierzyński, przysługujący mamom, które posiadają ciągłość zatrudnienia (praca u jednego praco-dawcy przez co najmniej 26 tygodni) i otrzymują za pracę średnio nie mniej niż 97 funtów tygodniowo.

Jeśli kobieta jest w ciąży lub właśnie urodziła i nie kwalifikuje się do przy-znania Statutory Maternity Pay (SMP), czyli macierzyńskiego wypłacanego przez pracodawcę, to może być upraw-niona do pobierania zasiłku Maternity Allowance z Jobcentre Plus.Statutory Paternity Pay (SPP) jest urlopem ojcowskim (tacierzyński); przy-sługuje biologicznym lub adopcyjnym ojcom, mężom lub partnerom matki dziecka (matki adopcyjnej), czyli oso-bom, które wspólnie z matką zajmuje się wychowaniem dziecka.

Do dzielenia się obowiąz-kami już na wczesnym eta-pie życia dziecka zachęcał

wicepremier Wielkiej Brytanii Nick Clegg. Zgodnie z przedstawionym przez niego planem ojciec będzie mógł wziąć nawet do 10 miesięcy urlopu „tacierzyń-skiego”. Obecnie z tego urlopu ojcowie mogą skorzystać jedynie przez dwa tygodnie. Zdaniem Clegga, który sam jest ojcem trojga dzieci, czas ten jest sta-nowczo za krótki. Dlatego chce wyelimi-nować – jak się wyraził – przestarzały, edwardiański system, który wymusza na kobietach pozostanie w domu.

Ojcowski urlop po nowemuZgodnie z proponowanymi zmia-

nami rodzice będą mogli podzielić się ustawowym urlopem, który trwa 46 ty-godni. Nowy pomysł zakłada, że rodzi-ce część urlopu mogliby wziąć wspól-nie. Mieliby też możliwość podzielenia go na etapy różnej długości. Wabikiem dla ojców do spędzania czasu z dziećmi miałby być dodatkowy czas przezna-czony tylko dla nich, niewykorzystany przepadałby całkowicie bez możliwości przejścia na matkę.

Kobiety, zdaniem koalicji konser-watywno-liberalnej, biorą na siebie większą część obowiązków związanych z opieką nad dzieckiem i boją się, że zo-staną ukarane za swoje macierzyństwo w pracy. Z kolei szybszy powrót na rynek zatrudnienia wzbudza u nich wyrzuty sumienia z powodu zbyt wczesnego za-kończenia opieki nad dzieckiem.

Według rządowych ekspertów, dzie-ciom brakuje kontaktów z ojcem. Cier-pią na tym również mężczyźni, którzy

chcieliby być bardziej zaangażowani w proces wychowawczy. – Odmawianie im tej szansy jest szaleństwem. Ta kultu-ra musi się zmienić – mówi Clegg.

Pracodawcy niezbyt przychylniPropozycje koalicji z entuzjazmem

przyjęli lekarze i instytucje promujące ochronę dzieci i rodziny. Jednocześnie wzbudziły one obawy wśród organiza-cji zrzeszających pracodawców. Fede-racja Małego Biznesu wezwała nawet do zwolnienia mniejszych � rm z obo-wiązku udzielania tak długich urlopów. Wśród krytyków proponowanych zmian znalazł się instytut badań spo-łecznych Demos, któremu najbardziej nie podoba się plan ulg podatkowych dla małżeństw. Demos argumentuje, że nie wszystkie małżeństwa mają potom-stwo, a bardzo wiele dzieci wychowuje się poza tradycyjną rodziną.

Sceptycznie do proponowanej refor-my odnosi się też Brytyjska Izba Prze-mysłowa. – Pełna elastyczność systemu oznaczać będzie, że małe i średnie � rmy

Gdy w sierpniu ubiegłego roku urodziła się Florence Rose Endellion Cameron, jej ojciec, a zarazem szef brytyjskiego rządu na dwa tygodnie zrezygnował z rządzenia krajem w ramach urlopu tacierzyńskiego.

Mężczyźni w Wielkiej Bryta-nii uzyskają prawo do peł-nego, płatnego urlopu na dziecko w ramach reformy systemu opieki zdrowotnej. 10-miesięczny urlop ojcowie i matki będą mogli podzielić między siebie lub wykorzy-stać go jednorazowo w ca-łości. Mężczyźni będą mogli dostać dodatkowe dni wolne na pomoc w późniejszym wychowaniu dziecka.

nie będą w stanie planować efektywnie, ponieważ pracownik będzie mógł brać urlop w dowolnych odcinkach czasu i zmieniać swój wzorzec pracy – powie-dział rzecznik tej organizacji. – Ten rząd wybrano ze względu na jego program pobudzający wzrost gospodarczy, ale

proponowane zmiany biurokratyczne wywołują lęk u drobnych przedsiębior-ców. Nie mogą uwierzyć, że rząd życzy im wzrostu. Reformę urlopów macie-rzyńskich i tacierzyńskich rząd chce wprowadzać stopniowo przez najbliż-sze cztery lata.

Dziesięć miesięcy tacierzyńskiego

Anna Rączkowska

sekcja4_68_361.indd 28 2011-02-01 17:47:23

4 lutego 2011


29PRACA

| budownictwo

Według Grahama Parkera, dyrektora odpowiedzial-nego za rozwój niemiec-

kiej firmy Hochtief olbrzymie, wielo-milionowe projekty budowlane reali-zowane w Wielkiej Brytanii są w stanie przyciągnąć zagraniczne � rmy. – Mimo że doszło do cięć w wydatkach, to ciągle będzie się w UK wydawać dużo, a wiele realizowanych projektów będzie wiel-kimi przedsięwzięciami. Obszarami wzrostu będą takie sektory, jak roboty tunelowe, farmy wiatrowe czy stacje przetwarzania odpadów do produkcji energii – mówi Parker.

Jest co dzielićWymienione sektory to nie jedyne

miejsca, gdzie europejscy giganci znaj-dują swoje miejsce. – Wielkie projekty, takie jak Crossrail, są bardzo atrakcyjne dla europejskich � rm i stanowią dla nich pole sukcesu. Nadal w Zjednoczonym Królestwie nie brak olbrzymich przed-sięwzięć – zauważa John Morgan, pre-zes Morgan Sindall.

Crossrail czyli budowa liczącej sobie w sumie 116 kilometrów londyńskiej sie-ci szybkiej kolei, to rzeczywiście potęż-ny projekt. Ciągnąca się ze wschodu na zachód stolicy linia kolejowa połączyć ma ze sobą największy brytyjski port lotniczy Heathrow, West End i Canary Wharf. Po drodze pociągi zaglądałyby na stacje kolejowe Paddington i Liver-

pool Street. Zgodnie z planem inwesty-cja zakończona ma być w roku 2017, a jej całkowity koszt szacowany jest na 16 mld funtów. Jest więc co dzielić, mimo że obecny rząd zastanawia się nad ob-cięciem wydatków na tę inwestycję. Nie brakuje jednak i innych wielkich przed-sięwzięć, jak choćby Building Schools for the Future.

Mniejsi sobie poradząW wielkości siła, a przecież wielcy eu-

ropejscy gracze działają globalnie.Rynek jest szeroki i pojemny, jednak

wypada zadać pytanie: co z � rmami kra-jowymi? Odpowiedź zdaje się prosta: uderzenie eurogigantów odczują naj-bardziej lokalne � rmy małe i średnie, bo przecież – logicznie rzecz biorąc – trud-no im będzie konkurować z wielkimi.

To może mieć duże konsekwencje dla brytyjskiego budownictwa w naj-bliższych paru latach. Jednak brytyjscy budowlańcy nie wydają się być przera-żeni. – Niektóre z europejskich � rm są wystarczająco duże i wykwali� kowane, by spełniać warunki wielkich kontrak-tów – mówi Andy Brown z � rmy Pan-mure Gordon. – W związku z tym � rmy te będą konkurować z wielkimi gracza-mi, takimi jak Balfour Beatty. Jednak do chwili, gdy � rmy te skierują swój celow-nik w stronę brytyjskiego rynku nie jest to dla mnie problem, przez który zry-wałbym się ze snu w środku nocy.

Brown ma chyba sporo racji, bo prze-cież na rynku znajdzie się miejsce dla małych i dużych.

Wielkie ambicjeBudować można nie tylko dosłownie,

ale i � nansowo. Okazuje się, że dla nie-których rynek brytyjski i zwykłe prace budowlane to za mało, szukają więc in-nych sposobów na pomnożenie docho-du. Hiszpańska � rma ACS, czwarty co

do wielkości gracz w rankingu Top 200 European Contractors and Housebu-ilders, chce przekroczyć próg wykupu 50 proc. akcji Hochtief, a więc de facto stać się właścicielem niemieckiej � rmy. Niemcy na razie się bronią, ale kto wie? Póki co ACS ma 30 proc. akcji Hochtief, 16 proc. Iberdola i 10,3 proc. Abertis.

Pozostaje chyba tylko powtórzyć wyświechtany slogan – budowanie ma przyszłość. Artur Wielgus, www.buduj.co.uk

r e k l a m a

Wielkie inwestycje wabią gigantówWedle powszechnej opinii branża budowlana najbardziej ucierpiała na kryzysie � nansowym w Wielkiej Brytanii. Teraz wi-dać jednak wyraźne znaki ożywienia. Na rynku coraz częściej pojawiają się grube ryby z całej Europy, które walczą o najwięk-sze państwowe kontrakty.

sekcja4_68_361.indd 29 2011-02-01 17:47:25

4 lutego 2011


30PRACA

edukacja |

Pod adresem państwo-wych szkół padły zarzuty pozbawienia studentów

możliwości znalezienia dobrej pracy, ponieważ w jednej na trzy placówce dzieci nie uczą się żadnego obcego języka. Tymczasem w prywatnych szkołach nie dość, że nadal prowa-dzone są zajęcia z niemieckiego, francuskiego czy hiszpańskiego, to na dodatek wzrasta popularność wy-

bierania przez uczniów kolejnych, na przykład mandaryńskiego albo japoń-skiego. Brytyjskie Centrum Językowe (CiLT) sprawdziło 711 szkół, w tym 145 prywatnych.

Statystyka językówLiczba uczniów w Wielkiej Brytanii,

którzy w ubiegłym roku przystąpili do egzaminu GCSE z francuskiego, spadła o prawie 6 proc. Osiem lat temu było ich prawie dwa razy więcej. Podobnie przedstawiają się dane dotyczące języ-ka niemieckiego – zainteresowanie nim spadło wśród uczniów o 4,5 proc., aż

dwa razy mniej niż 10 lat temu. Nawet hiszpański, popularny wydawać by się mogło na Wyspach język, nie cieszy się już takim powodzeniem. W 2010 roku zdawało go o 0,9 proc. mniej maturzy-stów niż rok wcześniej.

Eksperci CiLT są zdania, że spadek liczby młodych ludzi, którzy są zainte-resowani nauką drugiego języka, ma swoje źródła w 2004 roku, kiedy to la-burzyści wprowadzili w szkołach nowe zasady. Język obcy stał się dobrowol-nym przedmiotem dla nastolatków w wieku 14-16 lat. W ostatnich 10 latach liczba uczniów, którzy zdawali francu-

ski i niemiecki na egzaminie GCSE (eg-zamin zdawany na zakończenie szkoły średniej w UK), spadła aż o połowę.

Dobry, bo angielskiJęzyk angielski stał się na świecie ję-

zykiem uniwersalnym i wszyscy muszą go znać. Przeciętny Brytyjczyk z kolei wcale nie musi się wysilać – niezależnie od tego, czy zamawia herbatkę z mle-kiem, czy jajka na bekonie, zrozumie go każdy, nawet w najdalszym zakątku świata. Przekonał się o tym Ron Gates, który uwielbia podróżować i każdego roku poświęca na to przynajmniej trzy

Brytyjczycy bez językówZnajomość języków obcych przeciętnego Brytyjczyka ogranicza się zaledwie do kilku słów po francusku. Przyczyna tkwi w nie-wydolnym systemie edukacji. Uczniowie do tej pory na naukę języka obcego musieli poświęcić w szkole nie więcej niż dwa lata. Obecnie wygląda to jeszcze gorzej, w niektórych państwowych szkołach dzieci języków obcych nie uczą się w ogóle.

Anna Rączkowska

sekcja4_68_361.indd 30 2011-02-01 17:47:31

4 lutego 2011


30PRACA

edukacja |

Pod adresem państwo-wych szkół padły zarzuty pozbawienia studentów

możliwości znalezienia dobrej pracy, ponieważ w jednej na trzy placówce dzieci nie uczą się żadnego obcego języka. Tymczasem w prywatnych szkołach nie dość, że nadal prowa-dzone są zajęcia z niemieckiego, francuskiego czy hiszpańskiego, to na dodatek wzrasta popularność wy-

bierania przez uczniów kolejnych, na przykład mandaryńskiego albo japoń-skiego. Brytyjskie Centrum Językowe (CiLT) sprawdziło 711 szkół, w tym 145 prywatnych.

Statystyka językówLiczba uczniów w Wielkiej Brytanii,

którzy w ubiegłym roku przystąpili do egzaminu GCSE z francuskiego, spadła o prawie 6 proc. Osiem lat temu było ich prawie dwa razy więcej. Podobnie przedstawiają się dane dotyczące języ-ka niemieckiego – zainteresowanie nim spadło wśród uczniów o 4,5 proc., aż

dwa razy mniej niż 10 lat temu. Nawet hiszpański, popularny wydawać by się mogło na Wyspach język, nie cieszy się już takim powodzeniem. W 2010 roku zdawało go o 0,9 proc. mniej maturzy-stów niż rok wcześniej.

Eksperci CiLT są zdania, że spadek liczby młodych ludzi, którzy są zainte-resowani nauką drugiego języka, ma swoje źródła w 2004 roku, kiedy to la-burzyści wprowadzili w szkołach nowe zasady. Język obcy stał się dobrowol-nym przedmiotem dla nastolatków w wieku 14-16 lat. W ostatnich 10 latach liczba uczniów, którzy zdawali francu-

ski i niemiecki na egzaminie GCSE (eg-zamin zdawany na zakończenie szkoły średniej w UK), spadła aż o połowę.

Dobry, bo angielskiJęzyk angielski stał się na świecie ję-

zykiem uniwersalnym i wszyscy muszą go znać. Przeciętny Brytyjczyk z kolei wcale nie musi się wysilać – niezależnie od tego, czy zamawia herbatkę z mle-kiem, czy jajka na bekonie, zrozumie go każdy, nawet w najdalszym zakątku świata. Przekonał się o tym Ron Gates, który uwielbia podróżować i każdego roku poświęca na to przynajmniej trzy

Brytyjczycy bez językówZnajomość języków obcych przeciętnego Brytyjczyka ogranicza się zaledwie do kilku słów po francusku. Przyczyna tkwi w nie-wydolnym systemie edukacji. Uczniowie do tej pory na naukę języka obcego musieli poświęcić w szkole nie więcej niż dwa lata. Obecnie wygląda to jeszcze gorzej, w niektórych państwowych szkołach dzieci języków obcych nie uczą się w ogóle.

Anna Rączkowska

sekcja4_68_361.indd 30 2011-02-01 17:47:31

4 lutego 2011


miesiące. – Wstyd się przyznać, ale rze-czywiście z naszą znajomością języków obcych jest bardzo mizernie. Wszystko przez to, że cały świat mówi po an-gielsku. We wrześniu byłem z kolegą w Mongolii, nawet tam nas pytano po angielsku, jak się czujemy – stwierdza.

Takie sytuacje rozleniwiają i nie przy-czyniają się do pędu Anglików do zgłę-biania francuskiej czy niemieckiej gra-matyki. Uczą się jej co prawda w szko-le, ale jak sami przyznają, z własnego niedbalstwa nie poświęcają temu zbyt wiele czasu. W ciągu czterech szkolnych semestrów, bez ciężkiej pracy trudno nauczyć się jakiegokolwiek języka na tyle dobrze, aby posługiwać się nim swobodnie w mowie i piśmie. Angielski młodym Brytyjczykom wystarcza.

– Ja mówię wieloma obcymi języka-mi. Kanadyjski, amerykański, australijski, irlandzki i nowozelandzki – żartuje Alex Strickley. – W moim przypadku jest rów-nież tak, że w każdym kraju chcą ze mną mówić właśnie po angielsku, bo jestem rodowitym Anglikiem. To naturalne, ludzie chcą szlifować język, nic w tym dziwnego. Taka sytuacja sprawia tylko, że ja się cieszę, bo mogę pomóc, ale w drugą stronę to nie działa – dodaje.

Brytyjczyk kontra EuropejczykZ przeprowadzonych w 2010 roku

przez Unię Europejską badań wynika, że mieszkańcy kraju nad Tamizą pod względem znajomości języków obcych są na szarym końcu. Polacy wypadli mniej więcej po środku. Najlepsi okazali się Norwegowie – 74,4 proc. respon-dentów z tego kraju zadeklarowało, że włada dwoma lub więcej językami obcymi. Kolejne miejsca zajęli Słoweń-cy (71,8 proc.), Litwini (66,1 proc.) i Bel-gowie (51,5 proc.). 62,7 proc. Polaków stwierdziło, że zna przynajmniej jeden język obcy. 79,3 proc. uczniów polskich szkół średnich deklaruje, że uczy się co najmniej dwóch języków obcych, 19,9 proc. jednego, a tylko 0,8 proc. żadne-go. Najczęściej uczą się angielskiego.

Wielka Brytania ma małe szanse na wychowanie wielu poliglotów. Opubli-

kowany przez unijne biuro Eurostat son-daż wykazał, że aż 51,4 proc. uczniów brytyjskich szkół średnich nie uczy się żadnego języka obcego. Drugie miejsce od końca zajmuje Irlandia, gdzie języka obcego nie uczy się 18 proc. uczniów.

Zmotywować AnglikaZ powodu nieznajomości języków

obcych aplikacje o prace Brytyjczy-ków są odrzucane – donosiła pod ko-niec roku tutejsza prasa. Tak wynikało z opublikowanego przez Konfederację Przemysłu Brytyjskiego raportu. Jego autorzy stwierdzają, że prawie trzy czwarte pracodawców uważa umiejęt-ności językowe absolwentów studiów wyższych za niewystarczające, a ponad połowa z nich ostrzega przed „brakiem międzynarodowej świadomości kultu-rowej”, który może być zagrożeniem dla handlu z krajami takimi jak Chiny, Indie, Rosja czy Brazylia.

Z tego powodu studenci mają być zachęcani do studiowania za grani-cą. To jeden z pomysłów koalicyjnego rządu na językowy analfabetyzm Bry-tyjczyków. Pomóc ma współpraca z za-granicznymi uczelniami. Według rządo-wego planu studenci, którzy rozpoczęli studia w kraju, mogliby je kończyć, na przykład we Francji lub w Indiach. – Ta-kie wyjazdy zwiększyłyby szanse ab-solwentów na brytyjskim rynku pracy – mówił minister David Willetts. Naj-lepsze brytyjskie uniwersytety – Cam-bridge, Oxford, Birmingham, Exeter – są otwarte na współpracę z zagranicznymi uczelniami i wymianę studentów.

Chcieć to mócSteven Wallis do Instytutu Kultury

Włoskiej przychodzi raz w tygodniu na trzy godziny. Uczy się włoskiego, od kiedy zaczął do Włoch regularnie wy-jeżdżać w delegacje. – Na służbowych wyjazdach się nie skończyło – wyznaje. – Zakochałem się w tym kraju, jego kulturze, zakochałem się tam też do-słownie. Maria jest już ze mną od trzech lat i szczerze mówiąc gdyby nie ona, prawdopodobnie edukację włoskiego

zakończyłbym na dwóch, góra trzech latach, ale dzięki niej mam motywację i już szósty rok skrzętnie uczę się dość skomplikowanej gramatyki – mówi Steven.

Praca i względy osobiste są najczęst-szym powodem zmuszenia Brytyjczy-ków do nauki języka obcego. W domu Rosy Goodwin wszędzie przyklejone

są karteczki z polskimi słówkami. – Nie mam wyjścia, muszę. Mój mąż Tomek jest Polakiem i polski jest jedynym językiem komunikacji z jego rodziną w Polsce. Poza tym przekonałam się, że od kiedy do swojego CV wpisałam zna-jomość języka polskiego, mój przyszły pracodawca spojrzał na mnie łaskaw-szym okiem – opowiada Rosy.

31PRACA

| edukacja

Rozmowa w języku polskim:

0 208 840 3438Zapraszamy: 9:30 am – 8:30 pm10 Spring Bridge MewsSpring Bridge RoadLondon W5 2AB

PL 07704 997 529 (Ewa 12.00 – 18.30) ENG 07792 515 978 (Nasir)

[email protected]

EalingBroadway

since 1960

Szkoła A1 School uczy angielskiego 4x szybciej, dzięki czemu koszty nauki są 4x mniejsze.

Metoda Callana została sprawdzona i potwierdzona przez najwyższe autorytety zajmujące się nauczaniem języka angielskiego.

A1SchoolOfEnglish_od360.indd 1 2011-01-25 16:20:39

r e k l a m a

Czego uczą się PolacyRosyjski to według najnowszych

badań Eurostatu najlepiej znany ję-zyk wśród dorosłych Polaków. W Eu-ropie dorównują nam w tym Litwini i Łotysze .

Angielski to w Polsce język ludzi

młodych. GUS podaje, że w szkołach uczy się go ponad 87 proc. uczniów. Rosyjskiego – niecały 1 proc.

Angielski w Polsce jest najczęściej pożądanym językiem obcym przez pracodawców.

sekcja4_68_361.indd 31 2011-02-01 17:47:37

4 lutego 2011


32PIENIĄDZE

podatki |

Opodatkowanie docho-dów zagranicznych, odpo-wiednie stosowanie me-

tod unikania podwójnego opodatkowa-nia czy rozliczenia roczne w przypadku osiągania dochodów z więcej niż jedne-go kraju nie są sprawą prostą. Ogólnie

rzecz biorąc, nie unikniemy spotkania z polskim urzędem skarbowym, jeśli na-sze tak zwane centrum interesów osobi-stych albo gospodarczych znajduje się w Polsce. Otwarte pozostaje pytanie, jak raz na zawsze to ustalić?

Polscy rezydenci na WyspachWyjazd z Polski do pracy za granicę

nie oznacza wcale, że automatycznie przenosimy wszystkie obowiązki po-

PIT dla zagranicyPodatnicy, którzy osiągają dochody z zagranicy, a muszą rozliczyć się w Pol-sce, do swojego zeznania podatkowego muszą dołączyć formularz PIT/ZG. Wy-kazuje się w nim cały dochód z zagrani-cy i zapłacony tam podatek. Dochody

i podatek wykazuje się w złotówkach, według kursu średniego walut obcych z dnia uzyskania przychodów, ogłasza-nego przez NBP. Załącznik trzeba wy-pełnić odrębnie dla każdego państwa, w którym się pracowało.

Sprawa z pozoru jest prosta – rezydenci mieszkający na Wyspach rozliczają się z � skusem brytyjskim. Jednak pol-ska skarbówka lubi proste rzeczy komplikować. Wyjazd z Polski do pracy za granicę nie oznacza wcale, że auto-matycznie przenosimy wszystkie obowiązki podatkowe do nowego kraju.

Rozliczaniedochodów z UK

w Polsce

Sprawa z pozoru jest prosta – rezydenci mieszkający na

w PolsceRozliczaniedochodów z UK

w Polscew Polscew Polscew PolsceAnna Rączkowska

sekcja4_68_361.indd 32 2011-02-01 17:47:42

4 lutego 2011


32PIENIĄDZE

podatki |

Opodatkowanie docho-dów zagranicznych, odpo-wiednie stosowanie me-

tod unikania podwójnego opodatkowa-nia czy rozliczenia roczne w przypadku osiągania dochodów z więcej niż jedne-go kraju nie są sprawą prostą. Ogólnie

rzecz biorąc, nie unikniemy spotkania z polskim urzędem skarbowym, jeśli na-sze tak zwane centrum interesów osobi-stych albo gospodarczych znajduje się w Polsce. Otwarte pozostaje pytanie, jak raz na zawsze to ustalić?

Polscy rezydenci na WyspachWyjazd z Polski do pracy za granicę

nie oznacza wcale, że automatycznie przenosimy wszystkie obowiązki po-

PIT dla zagranicyPodatnicy, którzy osiągają dochody z zagranicy, a muszą rozliczyć się w Pol-sce, do swojego zeznania podatkowego muszą dołączyć formularz PIT/ZG. Wy-kazuje się w nim cały dochód z zagrani-cy i zapłacony tam podatek. Dochody

i podatek wykazuje się w złotówkach, według kursu średniego walut obcych z dnia uzyskania przychodów, ogłasza-nego przez NBP. Załącznik trzeba wy-pełnić odrębnie dla każdego państwa, w którym się pracowało.

Sprawa z pozoru jest prosta – rezydenci mieszkający na Wyspach rozliczają się z � skusem brytyjskim. Jednak pol-ska skarbówka lubi proste rzeczy komplikować. Wyjazd z Polski do pracy za granicę nie oznacza wcale, że auto-matycznie przenosimy wszystkie obowiązki podatkowe do nowego kraju.

Rozliczaniedochodów z UK

w Polsce

Sprawa z pozoru jest prosta – rezydenci mieszkający na

w PolsceRozliczaniedochodów z UK

w Polscew Polscew Polscew PolsceAnna Rączkowska

sekcja4_68_361.indd 32 2011-02-01 17:47:42

4 lutego 2011


33PIENIĄDZE

| podatki

datkowe do nowego kraju. Jeśli polski podatnik, mimo wyjazdu, nadal będzie wskazywał zamieszkanie w Polsce, bę-dzie musiał zagraniczne zarobki wyka-zać przed polską skarbówką.

Mówi o tym wyraźnie ustawa o podatku dochodowym od osób fi-zycznych – ci, którzy mają miejsce za-mieszkania na terytorium Polski, pod-legają obowiązkowi podatkowemu od całości swoich dochodów bez względu na miejsce położenia źródeł przycho-dów. Jest to tak zwany nieograniczony obowiązek podatkowy. Ci wszyscy, któ-rzy nie mają w Polsce miejsca zamiesz-kania, ale w danym roku podatkowym

tam pracowali, muszą obowiązkowo rozliczyć się z dochodów osiąganych na terytorium Polski. Wtedy mamy do czynienia z tak zwanym ograniczonym obowiązkiem podatkowym.

Deklaracja miejsca zamieszkania do celów podatkowych jest równoznaczna z określeniem rezydencji tej osoby. Spe-cjaliści zwracają uwagę na to, że miejsce zamieszkania nie jest jednoznaczne z miejscem zameldowania. Naszym miejscem zamieszkania będzie Polska, jeśli znajduje się tam nasze centrum interesów osobistych i gospodarczych. Przez to pojęcie rozumie się wszelkie powiązania rodzinne, społeczne, poli-tyczne, kulturalne, a nawet te związane z zainteresowaniami (centrum interesów osobistych). Przy ustalaniu centrum in-teresów gospodarczych bierze się nato-miast pod uwagę miejsce wykonywania pracy, posiadane inwestycje i kontrakty.

Limit 183 dniW polskim prawie podatkowym jest

jeszcze jeden przepis, dzięki któremu urzędnicy skarbowi mogą określić, czy miejscem zamieszkania podatnika jest Polska. Chodzi o czas przebywania na terytorium kraju. Jeśli wynosi on więcej niż 183 dni w roku podatkowym, nie ma siły – mieszkamy w Polsce i rozliczamy się z rodzimą skarbówką.

W sytuacji, w której naszym głów-nym źródłem dochodów będzie praca za granicą wystarczy, że przypilnujemy, by nasz pobyt w Polsce nie przekroczył

tych 183 dni i zabierzemy ze sobą rodzi-nę. Wtedy zasadniczo miejsce zamiesz-kania i centrum interesów życiowych zostanie przeniesione za granicę.

W konsekwencji osoba, która w da-nym roku będzie zarabiać tylko poza krajem, nie będzie już musiała deklaro-wać tych dochodów w Polsce. Trzeba jednak pamiętać, że urząd skarbowy przy określaniu rezydencji podatkowej będzie interesowało, gdzie znajduje się rodzina podatnika, a także główne źródło jego dochodów. Jeśli podatnik zabierze ze sobą za granicę rodzinę i jego głównym źródłem dochodów będzie praca za granicą, to wiadomo, że

przeniósł on swoje miejsce zamieszka-nia poza Polskę, a tym samym podlega ograniczonemu obowiązkowi podatko-wemu, czyli w kraju rozlicza tylko pol-skie dochody.

Szczegółowe kryteria ustalania miej-sca zamieszkania na potrzeby skarbów-ki znajdują się w umowie o unikaniu podwójnego opodatkowania zawartej przez Polskę i Wielką Brytanię.

Sposób rozliczaniaOkreślenie przez Polaków miejsca

zamieszkania do celów podatkowych to tylko jedna strona medalu. Ważny jest również sposób rozliczenia się z uzyskanych dochodów zagranicz-nych, który zależy od postanowień kon-kretnej umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania.

Jeszcze do końca 2006 roku Polacy pracujący w Wielkiej Brytanii musieli dodatkowo płacić podatek w Polsce. 1 stycznia 2007 roku oba kraje wpro-wadziły w życie umowę, która zlikwido-wała tę niesprawiedliwość. Dodatkowo kwestie dochodów z lat wcześniejszych uregulowała ustawa abolicyjna z 25 lip-ca 2008 roku.

Obecnie wobec Polaków pracujących w Wielkiej Brytanii stosuje się zazwy-czaj – określoną w umowie o unikaniu podwójnego opodatkowania – metodę wyłączenia z progresją. Polega ona na tym, że dochód osiągnięty za granicą wyłącza się z podstawy opodatkowania w Polsce. Jego wysokość bierze się je-

dynie pod uwagę przy ustalaniu staw-ki podatku od pozostałych dochodów podlegających opodatkowaniu w Pol-sce. Ta metoda obowiązuje od w umo-wie z Wielką Brytanią.

Jest jeszcze druga metoda – propor-cjonalnego odliczenia, którą stosuje się zazwyczaj w przypadku docho-dów uzyskiwane ze źródeł położonych w państwie, z którym Polska nie ma za-

wartej umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania.

Przy zastosowaniu tej metody do-chód osiągany za granicą jest opodat-kowany w Polsce, ale od należnego po-datku odlicza się podatek zapłacony za granicą. Odliczenie to jest możliwe tylko do wysokości podatku przypadającego proporcjonalnie na dochód uzyskany w obcym państwie.

Przykład rozliczenia Dla dochodów osiągniętych w 2010 r. podlegających rozliczeniu w terminie do 30 kwietnia 2011 r.a) Dochód uzyskany w Polsce

= 20000 złb) Dochód uzyskany za granicą

= 100000 złc) Podatek zapłacony za granicą (25%)

= 25000,00 złd) Razem dochód (a + b)

= 120000 zł

e) Podatek polski wg skali podatkowej dla 120000 zł = 25870,06 zł

f) Maks. podatek zagraniczny do odliczenia od podatku polskiego

25870,06 zł x 100000 zł: 120000 zł = 21558,38 złg) Podatek do zapłacenia w Polsce:

= 25870,06 zł – 21558,38 zł minus zaliczki pobrane w Polsce= 4311,68 zł

Źródło: www.powroty.gov.pl

Należy pamiętać, że ostateczny termin rozliczenia z polskim � skusem w 2011 rokuupływa 2 maja. Do tego dnia należy wysłać wszystkie dokumenty i zapłacić podatek.

sekcja4_68_361.indd 33 2011-02-01 17:47:48

4 lutego 2011


34PO GODZINACH

turystyka |

Początki Sheffield giną w pomroce dziejów. Pierw-sze ślady ludzkiej bytności

w okolicy pochodzą sprzed ponad 12 tys. lat. Samo miasto wywodzi się z anglosa-skiej osady, która swoją nazwę przejęła od przepływającej przez nie rzeki Sheaf. Półtora tysiąca lat temu biegła tędy gra-nica pomiędzy królestwami Mercji i Nor-thumbrii. Wiadomo, jak była granica, to był do zrobienia biznes, a tam gdzie był do zrobienia biznes, natychmiast zjeż-dżali się kupcy. W późniejszych latach She� eld znane było przede wszystkim z tego, że na tutejszym zamku przez 14 lat więziona była największa prze-ciwniczka polityczna Elżbiety I – Maria

Stuart. Oczywiście i w późniejszych latach nie zabrakło powodów pozwa-lających mieszkańcom miasta poczuć się dumnymi ze swojej małej ojczyzny. To tutaj na początku minionego wieku opracowano technologię produkcji stali nierdzewnej. She� eld wniosło również wiele do świata muzyki. Stąd wywodzi się między innymi Joe Cocker, tutaj też swoje pierwsze garażowe próby miały kapele Def Leppard, Pulp i Arctic Mon-keys. Sheffield jest również miastem, w którym urodził się pierwszy brytyjski kosmonauta, a właściwie kosmonautka. Helen Sharman wzbiła się w przestwo-rza na pokładzie statku kosmicznego Soyuz TM-12 18 maja 1991 roku 13 lat po locie Mirosława Hermaszewskiego. Tym jednak, z czego mieszkańcy She� eld są dumni najbardziej, jest fakt, że to właśni tutaj narodził się profesjonalny futbol.

Miasto She� eld zazwyczaj kojarzy się z posrebrzanymi sztućcami. Nie należy jednak zapominać, że to tu właśnie narodził się profesjonalny futbol i to z tego miasta pocho-dzi pierwszy brytyjski astronauta.

Jakub Ryszko

w okolicy pochodzą sprzed ponad 12 tys. lat. Samo miasto wywodzi się z anglosa-skiej osady, która swoją nazwę przejęła od przepływającej przez nie rzeki Sheaf. Półtora tysiąca lat temu biegła tędy gra-

Od futbolu po kosmos Sheffi eld

sekcja4_68_361.indd 34 2011-02-01 17:47:58

4 lutego 2011


34PO GODZINACH

turystyka |

Początki Sheffield giną w pomroce dziejów. Pierw-sze ślady ludzkiej bytności

w okolicy pochodzą sprzed ponad 12 tys. lat. Samo miasto wywodzi się z anglosa-skiej osady, która swoją nazwę przejęła od przepływającej przez nie rzeki Sheaf. Półtora tysiąca lat temu biegła tędy gra-nica pomiędzy królestwami Mercji i Nor-thumbrii. Wiadomo, jak była granica, to był do zrobienia biznes, a tam gdzie był do zrobienia biznes, natychmiast zjeż-dżali się kupcy. W późniejszych latach She� eld znane było przede wszystkim z tego, że na tutejszym zamku przez 14 lat więziona była największa prze-ciwniczka polityczna Elżbiety I – Maria

Stuart. Oczywiście i w późniejszych latach nie zabrakło powodów pozwa-lających mieszkańcom miasta poczuć się dumnymi ze swojej małej ojczyzny. To tutaj na początku minionego wieku opracowano technologię produkcji stali nierdzewnej. She� eld wniosło również wiele do świata muzyki. Stąd wywodzi się między innymi Joe Cocker, tutaj też swoje pierwsze garażowe próby miały kapele Def Leppard, Pulp i Arctic Mon-keys. Sheffield jest również miastem, w którym urodził się pierwszy brytyjski kosmonauta, a właściwie kosmonautka. Helen Sharman wzbiła się w przestwo-rza na pokładzie statku kosmicznego Soyuz TM-12 18 maja 1991 roku 13 lat po locie Mirosława Hermaszewskiego. Tym jednak, z czego mieszkańcy She� eld są dumni najbardziej, jest fakt, że to właśni tutaj narodził się profesjonalny futbol.

Miasto She� eld zazwyczaj kojarzy się z posrebrzanymi sztućcami. Nie należy jednak zapominać, że to tu właśnie narodził się profesjonalny futbol i to z tego miasta pocho-dzi pierwszy brytyjski astronauta.

Jakub Ryszko

w okolicy pochodzą sprzed ponad 12 tys. lat. Samo miasto wywodzi się z anglosa-skiej osady, która swoją nazwę przejęła od przepływającej przez nie rzeki Sheaf. Półtora tysiąca lat temu biegła tędy gra-

Od futbolu po kosmos Sheffi eld

sekcja4_68_361.indd 34 2011-02-01 17:47:58

4 lutego 2011


W Anglii w piłkę kopaną grało się od zawsze. Za nadmuchanym zwierzę-cym pęcherzem od wieków biegały całe wsie, niejednokrotnie zaniedbując przy tym swoje obowiązki. Nie powin-no więc dziwić, że między sezonami na chwilę szaleństwa pozwalali sobie również dbający o formę członkowie klubu krykietowego z Sheffield. W 1857 dwóch z nich Nathaniel Creswick i Wil-liam Prest postanowiło sformalizować swoje działania. W dniu 24 paździer-nika obaj panowie zwołali zebranie, owocem którego było powstanie klubu

piłkarskiego Sheffield F.C. Początkowo, z braku konkurencji, jego zawodnicy zmuszeni byli do rozgrywania spotkań pomiędzy sobą. Pierwsi piłkarze musieli również opracować własne zasady gry. Na te obowiązujące na terenie całej Anglii trzeba było jeszcze czekać przez kolejnych sześć lat. Obecnie Sheffield F.C. uznawany jest za najstarszy klub piłkarski na świecie. Drużyna gra w li-dze Northern Premier League Division One South, czyli w odpowiedniku naszej polskiej okręgówki. W 2007 roku na bo-isku przy Bramall Lane zorganizowane zostały obchody 150. rocznicy założenia klubu, które uświetniło spotkanie z wło-skim Interem Milan. Uroczystość swoją osobą zaszczycił sam wielki Pele.

Pomiędzy rokiem 1801 a 1901 popula-cja Sheffield rozrosła się z 60095 do po-nad 450 tysięcy. Tak gwałtowny rozwój miasto zawdzięczało dwóm wynalaz-kom. Pierwszym z nich była opracowa-na przez Benjamina Huntsmana stal ty-glowa; drugim słynne platery Sheffield, czyli technologia posrebrzania łyżeczek, guzików, świeczników i wszystkiego, co chcielibyśmy uczynić bardziej eleganc-kim, niż jest naprawdę. Właśnie dzięki temu drugiemu z wynalazków miasto słynie na całym świecie, jako producent sztućców. Oczywiście mieszkańcy Shef-field nie zapomnieli o swych korzeniach i zadbali, aby hutnicze dziedzictwo za-chowane zostało dla potomnych. Znaj-dują się tu dwa muzea w całości poświę-cone historii metalurgii. W pierwszym z

nich Kelham Island Museum zobaczyć można miedzy innymi potężny, ważą-cy ponad 420 ton silnik parowy River Don Engine. Machina jest sprawna do tej pory i muzeum regularnie organizu-je pokazy jej działania. Na dziedzińcu muzeum znajduje się Konwertor Bes-semera, jedno z trzech na świecie tego typu urządzeń, które zachowały się do naszych czasów. Za wstęp do muzeum dorośli płacą 4 funty. Druga z placówek Abbeydale Industrial Hamlet to właściwie wciąż pracująca fa-bryczka, której budynki powstały pomię-dzy 1714 a 1876 rokiem. Zwiedzający mogą tu podejrzeć produkcję stali tyglo-wej. Pracującym tutaj maszynom ener-gii dostarcza przepływająca obok rzeka Sheaf. Wstęp do muzeum jest wolny.

Noże z Sheffield

PO GODZINACH | turystyka 35

r e k l a m a

Sheffield F.C.Sheffield Fire and Police Museum to nieodzowny punkt programu każdego chłopca bez względu na jego wiek. Mu-zeum znajduje się w budynku, w którym

w od 1900 roku działał posterunek stra-ży pożarnej. Wewnątrz znajduje się cała gama starych policyjnych radiowozów i wozów strażackich. Podziwiać tu moż-na również broń używaną dawniej przez stróżów prawa. Najbardziej cennym eks-ponatem jest jednak sam budynek. Na jego dachu zachowała się do naszych czasów jedyna w Wielkiej Brytanii stra-żacka wieża obserwacyjna. Bilet wstępu kosztuje 4 funty. Muzeum otwarte jest niestety jedynie w niedziele i święta.

Sheffield Fire and Police Museum

Wielka Brytania nigdy nie opracowała własnego statku mogącego wynieść na orbitę okołoziemską człowieka. Oczywi-ście takie niedopatrzenie wymagało na-tychmiastowej korekty. Dlatego też pod koniec lat osiemdziesiątych zawiązało się prywatne konsorcjum, które postawiło sobie za cel zebranie odpowiedniej kwoty i wykupienie od Rosjan miejsca siedzące-go w jednej z ich rakiet. Pieniądze miała zapewnić między innymi specjalna lote-ria i sprzedanie praw do transmisji lotu telewizji ITV. Wkrótce w brytyjskiej prasie w dziale „praca” zaczęło się ukazywać ogłoszenie: „Poszukiwany astronauta. Doświadczenie niewymagane”. Odpo-wiedziało na nie ponad 13 tysięcy chęt-nych. Spośród tych wszystkich aplikacji

wybranych zostało czterech śmiałków, którzy udali się do Związku Radzieckiego na specjalistyczny trening. Niestety w mo-mencie, gdy lista kandydatów została ograniczona do jedynie dwóch osób, oka-zało się, że konsorcjum Juno nie zdołało zebrać całej kwoty i Rosjanie zagrozili odwołaniem lotu. Na szczęście honor Zjednoczonego Królestwa w ostatniej chwili uratował Michaił Gorbaczow, który zarządził, że lot zostanie sfinansowany przez Związek Radziecki. Tak oto 18 maja 1991 roku pochodząca właśnie z Sheffield Helen Sharman została pierwszym bry-tyjskim zdobywcą kosmosu. Czas już był ku temu najwyższy. Trzy miesiące później Giennadij Janajew rozpętał w Moskwie pucz, Gorbaczow ostatecznie stracił wła-dzę i Wielka Brytania już nigdy nie zosta-łaby mocarstwem kosmicznym.

Zdobyć kosmos

sekcja4_68_361.indd 35 2011-02-01 17:48:12

4 lutego 2011


36PO GODZINACH

motoryzacja |

Fiat kojarzy się z małymi samochodami miejski-mi. Minivany, crossovery

i terenówki to dla włoskiej marki teren nieomal dziewiczy. Absolutnym prze-ciwieństwem jest za to amerykański Dodge, który produkuje wielkie pick-upy, rodzinne vany albo jadowite samochody sportowe (np. Viper). Skoro jednak Fiat i właściciel marki Dodge (Chrysler Group) postanowiły połączyć siły, to muszą być tego kon-sekwencje. Owocem ich związku jest crossover Freemont, który z powo-dzeniem wystarczy dla dużej włoskiej (i nie tylko) familii.

Sam fakt, że w samochodzie marki Fiat zmieści się aż siedem osób, jest

wystarczającym dowodem na zmia-nę w podejściu Włochów do rynku. Długość samochodu to 4,89 metra, szerokość 1,88 m, a wysokość 1,72 m. Rozstaw osi jest największy w tym segmencie i wynosi 2,89 m. Przestrzeń bagażowa zapewnia maksymalnie aż 1461 litrów pojemności.

Freemont nie ma też lekkiej syl-wetki, która zazwyczaj charakteryzuje modele Fiata. Wręcz przeciwnie – to typowo amerykańskie, muskularne auto ze zmienionymi w porównaniu do Journey’a zderzakami z przodu i z tyłu oraz nową osłoną chłodnicy.

W środku miękkie materiały, chro-mowane elementy i pełne wyposaże-nie: komputer pokładowy, na środku

deski rozdzielczej duży kolorowy ekran dotykowy, poza tym trójstre-fowa klimatyzacja, system keyless entry, tempomat i siedem poduszek powietrznych.

Odstępstwem od amerykańskich zwyczajów jest wysokoprężny silnik 2.0 Multijet o mocy 140 lub 170 KM, napędzający tylko przednie koła. Później we Freemoncie w wersji 4x4 montowana będzie prawdziwie ame-rykańska jednostka V6 o pojemności 3,6 litra i mocy 276 KM. Oba silniki będą miały automatyczną skrzynię biegów.

Freemont pojawi się w europej-skich salonach Fiata w połowie tego roku. (ska)

Fiat FreemontRodzina jest najważniejsza

Kartki na paliwo!Każde gospodarstwo domowe w Wielkiej Brytanii dostanie żetony, które będzie można wykorzystać na zakup paliwa do samochodu albo energii wykorzystywanej w domu – takie rozwiązanie zaproponowała ponadpartyjna grupa parlamenta-rzystów w ramach walki ze spodzie-wanymi brakami w dostawach oleju napędowego i benzyny. Program nazywa się Tradable Energy Quote (TEQ). Według założeń paliwowymi żetonami będzie można swobodnie handlować.Rząd na razie nie ma w planach wprowadzenia pomysłu w życie, ale na koalicję wywierany jest coraz większy nacisk, by zaczęła myśleć o sposobach obniżenia cen. Fun-dacja RAC prognozuje, że do końca 2012 roku w niektórych regionach kraju litr benzyny może sięgnąć po-ziomu £1.75.– To z pewnością duży problem. Częściowo jest on powodem pod-wyżek akcyzy za laburzystów, a czę-ściowo wzrostem cen na rynkach światowych – stwierdził sekretarz departamentu ds. transportu Philip Hammond.

Połowa kamer nie działaWedług raportu magazynu konsu-menckiego „Which?” w całej Wielkiej Brytanii działa mniej niż połowa kamer mierzących prędkość prze-jeżdżających pojazdów. Reszta to atrapy albo urządzenia, które są wyłączone.Są duże rozbieżności między po-szczególnymi regionami. W Lanca-shire tylko 10 proc. z wszystkich 287 kamer naprawdę działa, natomiast w Staffordshire 11 proc. z 263. Nie-wiele więcej, bo 12 proc. zainstalo-wanych na stałe urządzeń monitoru-je drogi w Gloucestershire, Thames Valley i Derbyshire. Kierowcy muszą za to uważać na ka-mery w West Mercia, gdzie włączone są wszystkie, chociaż jest ich tam tylko 20. W Sussex działa 96 proc. stałych punktów monitoringu (z 60), w Cumbrii procent jest taki sam, ale kamer zaledwie 12. Podobny wynik zanotowano w Avon i Somerset – 94 proc. W miarę dobrze jest jeszcze w Nottinghamshire (78 proc. urzą-dzeń włączonych) i Bedfordshire (77 proc.).Informacji o działających kamerach odmówiły władze Dorset, Hertford-shire, Merseyside, Norfolk i Suffolk. W Durham, Cleveland, North York-shire i Wiltshire są tylko radary mo-bilne. Oxfordshire w ogóle zrezygno-wało z jakiegokolwiek monitoringu w lipcu ubiegłego roku.Na terenie całego kraju w danym momencie działa 47 proc. z wszyst-kich 6 tys. zainstalowanych kamer.

sekcja5_68_361.indd 36 2011-02-01 17:49:57

4 lutego 2011


36PO GODZINACH

motoryzacja |

Fiat kojarzy się z małymi samochodami miejski-mi. Minivany, crossovery

i terenówki to dla włoskiej marki teren nieomal dziewiczy. Absolutnym prze-ciwieństwem jest za to amerykański Dodge, który produkuje wielkie pick-upy, rodzinne vany albo jadowite samochody sportowe (np. Viper). Skoro jednak Fiat i właściciel marki Dodge (Chrysler Group) postanowiły połączyć siły, to muszą być tego kon-sekwencje. Owocem ich związku jest crossover Freemont, który z powo-dzeniem wystarczy dla dużej włoskiej (i nie tylko) familii.

Sam fakt, że w samochodzie marki Fiat zmieści się aż siedem osób, jest

wystarczającym dowodem na zmia-nę w podejściu Włochów do rynku. Długość samochodu to 4,89 metra, szerokość 1,88 m, a wysokość 1,72 m. Rozstaw osi jest największy w tym segmencie i wynosi 2,89 m. Przestrzeń bagażowa zapewnia maksymalnie aż 1461 litrów pojemności.

Freemont nie ma też lekkiej syl-wetki, która zazwyczaj charakteryzuje modele Fiata. Wręcz przeciwnie – to typowo amerykańskie, muskularne auto ze zmienionymi w porównaniu do Journey’a zderzakami z przodu i z tyłu oraz nową osłoną chłodnicy.

W środku miękkie materiały, chro-mowane elementy i pełne wyposaże-nie: komputer pokładowy, na środku

deski rozdzielczej duży kolorowy ekran dotykowy, poza tym trójstre-fowa klimatyzacja, system keyless entry, tempomat i siedem poduszek powietrznych.

Odstępstwem od amerykańskich zwyczajów jest wysokoprężny silnik 2.0 Multijet o mocy 140 lub 170 KM, napędzający tylko przednie koła. Później we Freemoncie w wersji 4x4 montowana będzie prawdziwie ame-rykańska jednostka V6 o pojemności 3,6 litra i mocy 276 KM. Oba silniki będą miały automatyczną skrzynię biegów.

Freemont pojawi się w europej-skich salonach Fiata w połowie tego roku. (ska)

Fiat FreemontRodzina jest najważniejsza

Kartki na paliwo!Każde gospodarstwo domowe w Wielkiej Brytanii dostanie żetony, które będzie można wykorzystać na zakup paliwa do samochodu albo energii wykorzystywanej w domu – takie rozwiązanie zaproponowała ponadpartyjna grupa parlamenta-rzystów w ramach walki ze spodzie-wanymi brakami w dostawach oleju napędowego i benzyny. Program nazywa się Tradable Energy Quote (TEQ). Według założeń paliwowymi żetonami będzie można swobodnie handlować.Rząd na razie nie ma w planach wprowadzenia pomysłu w życie, ale na koalicję wywierany jest coraz większy nacisk, by zaczęła myśleć o sposobach obniżenia cen. Fun-dacja RAC prognozuje, że do końca 2012 roku w niektórych regionach kraju litr benzyny może sięgnąć po-ziomu £1.75.– To z pewnością duży problem. Częściowo jest on powodem pod-wyżek akcyzy za laburzystów, a czę-ściowo wzrostem cen na rynkach światowych – stwierdził sekretarz departamentu ds. transportu Philip Hammond.

Połowa kamer nie działaWedług raportu magazynu konsu-menckiego „Which?” w całej Wielkiej Brytanii działa mniej niż połowa kamer mierzących prędkość prze-jeżdżających pojazdów. Reszta to atrapy albo urządzenia, które są wyłączone.Są duże rozbieżności między po-szczególnymi regionami. W Lanca-shire tylko 10 proc. z wszystkich 287 kamer naprawdę działa, natomiast w Staffordshire 11 proc. z 263. Nie-wiele więcej, bo 12 proc. zainstalo-wanych na stałe urządzeń monitoru-je drogi w Gloucestershire, Thames Valley i Derbyshire. Kierowcy muszą za to uważać na ka-mery w West Mercia, gdzie włączone są wszystkie, chociaż jest ich tam tylko 20. W Sussex działa 96 proc. stałych punktów monitoringu (z 60), w Cumbrii procent jest taki sam, ale kamer zaledwie 12. Podobny wynik zanotowano w Avon i Somerset – 94 proc. W miarę dobrze jest jeszcze w Nottinghamshire (78 proc. urzą-dzeń włączonych) i Bedfordshire (77 proc.).Informacji o działających kamerach odmówiły władze Dorset, Hertford-shire, Merseyside, Norfolk i Suffolk. W Durham, Cleveland, North York-shire i Wiltshire są tylko radary mo-bilne. Oxfordshire w ogóle zrezygno-wało z jakiegokolwiek monitoringu w lipcu ubiegłego roku.Na terenie całego kraju w danym momencie działa 47 proc. z wszyst-kich 6 tys. zainstalowanych kamer.

sekcja5_68_361.indd 36 2011-02-01 17:49:57

4 lutego 2011


37PO GODZINACH

| motoryzacja

Freemont to pierwszy od czasów zapomnianego już vana Ulysse tak duży samochód sprzedawany pod marką Fiat. W istocie dzieli on wiele rozwiązań z Dodgem Journey’em, który zniknie z salonów na Starym Kontynencie. W końcu włoska tradycja nie pozwala na zbyteczną konkurencję w „rodzinie”.

Freemont to pierwszy od czasów zapomnianego już vana Ulysse tak duży samochód sprzedawany pod marką Fiat. W istocie dzieli on wiele rozwiązań który zniknie włoska tradycja nie pozwala na zbyteczną konkurencję w „rodzinie”.

Fiat Freemont

Picanto ucieka z krainy łagodności

Dokładnie za miesiąc Kia pokaże nową generację Picanto. Koreański maluch ma całkiem nowy design, który na pierwszy rzut oka odróżnia go od łagodnej po-przedniczki. Samochód jest dłuższy i masywniejszy, przód ma „wysuniętą szczę-kę” zamiast obłości, wszędzie widoczne są ostre linie i przetłoczenia, a z tyłu o 27 proc. powiększono ładowność bagażnika. Picanto będzie teraz dostępne w wersjach trzy- i pięciodrzwiowej.Silniki mają zaskakiwać bardzo niskim spalaniem i najniższą w tej klasie samo-chodów emisją CO2. Gama jednostek napędowych obejmować będzie trzycy-lindrowe silniki Kappa o pojemności 1,0 litra i mocy od 69 KM oraz czterocylin-drowy 1,2 l rozwijający moc 85 KM. W zależności od zapotrzebowania poszcze-gólnych rynków, dostępne będą także silniki z fabrycznie montowaną instalacją LPG (bi-fuel) o mocy 82 KM i spalaniu w granicach 4,2-5,9 l/100 km.Nowa generacja Picanto będzie miała swoją premierę na największych targach samochodowych w Europie, które odbędą się w marcu w Genewie. Wtedy pro-ducent ujawni dalsze szczegóły oraz ceny. Auto będzie można kupić w drugiej połowie tego roku.

Ferrari przełamało własne stereotypy. Nowy model oznaczony literami FF (Ferrari Four) to pierwszy samochód włoskiej stajni z napędem na cztery koła, a w dodatku zmieszczą się w nim cztery osoby! Silnik umieszczony z przodu dał również miejsce na spory bagażnik o pojemności 450 litrów, czyli nie-znacznie mniej od na przykład Forda Focusa w wersji kombi.Nowość w postaci niespotykanych w Ferrari „właściwości użytkowych” nie przyćmi jednak tego, co w tych samochodach było zawsze najważniejsze, czyli osiągów. Pod maską zmieścił się więc wzmocniony silnik V12 (pojem-ność 6,25 litra, moc 650 KM i 683 Nm momentu obrotowego) sprzężony z 7-biegową, dwusprzęgłową skrzynią biegów. FF rozpędza się do setki w 3,7 sekundy, a ostatnią liczbą na prędkościomierzu jest 335 km/h.Wyjątkowy jest również design zaprojektowany przez specjalistów ze słynne-go studia Pininfarina. Osobisty nadzór nad pracami prowadził sam szef styli-stów Flavio Manzoni. Trzeba przyznać, że spod ich ręki wyszedł rewolucyjny dwudrzwiowy hatchback, jakiego fani tych samochodów nigdy nie widzieli. Forza Ferrari!

Włoscy rewolucjoniści: Forza Ferrari!

sekcja5_68_361.indd 37 2011-02-01 17:50:20

4 lutego 2011


38PO GODZINACHgadżety |

Ile ekranów czyni twój smartfon super-sexy? Zdaniem Christiana Larse-

na przynajmniej trzy. Jakiś czas temu duński designer zauważył, ze wszystkie współcześnie produkowane telefony wyglądają mniej więcej tak samo, dla-tego też postanowił stworzyć swoja własną wizję aparatu wyposażonego w system operacyjny Android. Niedaw-no wynik jego pracy zaprezentowany został w sieci i trzeba przyznać, że wy-szło całkiem niepowtarzalnie.

Urządzenie wyposażone zostało w trzy elastyczne ekrany SUPER AMO-LED, które możemy zestawiać ze sobą w dowolnej konfiguracji. Połączone

w trójkąt pełnić mogą funkcję biur-kowego zegarka, dwa ekrany obok siebie znakomicie nadają się do czyta-nia książek, natomiast pojedynczy do przeglądania multimediów. Do pisania służy znajdująca się na odwrocie w peł-ni funkcjonalna klawiatura Qwerty. Nie należy oczywiście zapominać o tym, że z urządzenia można po prostu zadzwo-nić. Niestety telefon ten, oprócz wielu zalet, ma również jedną wadę. Kon-strukcje koncepcyjne mają bowiem to do siebie, że większość z nich nigdy nie tra� a do masowej produkcji. (ryk)

L.A. Noire: Pokonać zło w Mieście Aniołów

Właśnie zakończyła się II wojna światowa. Hollywood przenosi na ekrany kolejne powieści Raymonda Chandlera, a życie w mieście wyda-je się być lepsze niż kiedykolwiek. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie tocząca Miasto Aniołów gangrena zbrodni. Właśnie dlatego zakładamy nasz filcowy kapelusz typu fedora

i ruszamy walczyć z całym złem tego świata.

Jeżeli wierzyć � rmie Rockstar Ga-mes, wydawcy L.A. Noire to fabuła gry ma być na tyle rozbudowana, a jej przebieg na tyle nielinearny, że koń-czyć ją będzie można kilkakrotnie, nie narażając się przy tym na powtarzal-ność zdarzeń. To, co ma ją różnić od

innych podobnych pro-dukcji, to mroczy klimat � lmów noir i zastosowanie całkowicie nowego syste-mu odpowiadającego za animację twarzy. Ma on umożliwiać rozpoznawa-nie emocji i wykrywanie kłamstw spoglądających na nas z ekranu postaci. Oprócz tego oczywiście czeka nas cała masa strze-lanin i pościgów samo-chodowych. L.A. Noire ma

się pojawić w europejskich sklepach 20 maja tego roku. (ryk)

CUDO TYGODNIALatający budzik

To urządzenie, to idealne rozwią-zanie dla śpiochów, którym rano trudno jest się podnieść z łóżka. Sam budzik działa w dość konwencjonal-ny, choć nieco bardziej hałaśliwy niż zazwyczaj sposób. Nie owijając w ba-wełnę, z ramion Morfeusza wyrywa nas syrena alarmowa o dosyć irytu-jących tonach i jedynym sposobem, żeby ją wyłączyć, jest umieszczenie w zegarku specjalnego kluczyka. Problem polega na tym, że kluczyk wyposażony jest w śmigło i ucieka przed nami po całej sypialni. Jeśli więc chcemy sprowadzić spokój na nasze uszy, zmuszeni jesteśmy do rzucenia się w pogoń za nim. Googluj: Flying Alarm ClockCena: £19.47

APP TYGODNIADyskretny urok starych gier

Co powiedzielibyście na małą podróż w czasie? Dajmy na to: w lata osiemdziesiąte, kiedy to Ronald Regan snuł swoje plany gwiezdnych wojen, a do Polski do-cierały właśnie pierwsze egzem-plarze skomplikowanej zachodniej myśli technicznej pod postacią 8-bitowych komputerów Commo-dore 64? Jeśli sprzyjało nam wtedy szczęście i mieliśmy dostatecznie majętnego sąsiada, mogliśmy od czasu do czasu powalczyć u niego z zastępami wojowniczych Ninja. Jeśli nie, zawsze można było kupić najnowszy numer Bajtka i na sucho, czyli długopisem w zeszycie, zapra-wiać się w arkanach języka BASIC. Tym, którzy chcieliby sprawdzić, czy jeszcze coś im z tych lekcji zostało, radzimy zainstalowanie w swoim telefonie emulatora C64. Właści-ciele aparatów z Androidem mają do dyspozycji darmową aplikację Frodo C64. Zwolennicy jabłuszka w swoim Appstore muszą znaleźć Commodore 64. W tym przypadku trzeba się jednak liczy z wydatkiem 2,99 funta. W obydwu przypadkach do ręki dostajemy ekranik z ory-ginalną klawiaturą C64, na której wypisywać możemy BASIC-owe komendy. Oczywiście da się na tym również uruchomić stare gry. Android: Frodo C64 (free)iPhone: Commodore 64 (£2,99)

Większość producentów tele-fonów z Androidem na pokła-dzie dokłada wszelkich starań, żeby możliwie najbardziej upodobnić je do iPhone’a. Pewien Duńczyk postanowił udowodnić, że niekoniecz-nie tędy droga i chyba mu wyszło.

Flip: Telefon inny niż wszystkie

Gra dostępna na platformach: PlayStation 3, Xbox 360Gatunek gry: powieść detektywistycznaTryb gry: single player

sekcja5_68_361.indd 38 2011-02-01 17:50:22

4 lutego 2011


38PO GODZINACHgadżety |

Ile ekranów czyni twój smartfon super-sexy? Zdaniem Christiana Larse-

na przynajmniej trzy. Jakiś czas temu duński designer zauważył, ze wszystkie współcześnie produkowane telefony wyglądają mniej więcej tak samo, dla-tego też postanowił stworzyć swoja własną wizję aparatu wyposażonego w system operacyjny Android. Niedaw-no wynik jego pracy zaprezentowany został w sieci i trzeba przyznać, że wy-szło całkiem niepowtarzalnie.

Urządzenie wyposażone zostało w trzy elastyczne ekrany SUPER AMO-LED, które możemy zestawiać ze sobą w dowolnej konfiguracji. Połączone

w trójkąt pełnić mogą funkcję biur-kowego zegarka, dwa ekrany obok siebie znakomicie nadają się do czyta-nia książek, natomiast pojedynczy do przeglądania multimediów. Do pisania służy znajdująca się na odwrocie w peł-ni funkcjonalna klawiatura Qwerty. Nie należy oczywiście zapominać o tym, że z urządzenia można po prostu zadzwo-nić. Niestety telefon ten, oprócz wielu zalet, ma również jedną wadę. Kon-strukcje koncepcyjne mają bowiem to do siebie, że większość z nich nigdy nie tra� a do masowej produkcji. (ryk)

L.A. Noire: Pokonać zło w Mieście Aniołów

Właśnie zakończyła się II wojna światowa. Hollywood przenosi na ekrany kolejne powieści Raymonda Chandlera, a życie w mieście wyda-je się być lepsze niż kiedykolwiek. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie tocząca Miasto Aniołów gangrena zbrodni. Właśnie dlatego zakładamy nasz filcowy kapelusz typu fedora

i ruszamy walczyć z całym złem tego świata.

Jeżeli wierzyć � rmie Rockstar Ga-mes, wydawcy L.A. Noire to fabuła gry ma być na tyle rozbudowana, a jej przebieg na tyle nielinearny, że koń-czyć ją będzie można kilkakrotnie, nie narażając się przy tym na powtarzal-ność zdarzeń. To, co ma ją różnić od

innych podobnych pro-dukcji, to mroczy klimat � lmów noir i zastosowanie całkowicie nowego syste-mu odpowiadającego za animację twarzy. Ma on umożliwiać rozpoznawa-nie emocji i wykrywanie kłamstw spoglądających na nas z ekranu postaci. Oprócz tego oczywiście czeka nas cała masa strze-lanin i pościgów samo-chodowych. L.A. Noire ma

się pojawić w europejskich sklepach 20 maja tego roku. (ryk)

CUDO TYGODNIALatający budzik

To urządzenie, to idealne rozwią-zanie dla śpiochów, którym rano trudno jest się podnieść z łóżka. Sam budzik działa w dość konwencjonal-ny, choć nieco bardziej hałaśliwy niż zazwyczaj sposób. Nie owijając w ba-wełnę, z ramion Morfeusza wyrywa nas syrena alarmowa o dosyć irytu-jących tonach i jedynym sposobem, żeby ją wyłączyć, jest umieszczenie w zegarku specjalnego kluczyka. Problem polega na tym, że kluczyk wyposażony jest w śmigło i ucieka przed nami po całej sypialni. Jeśli więc chcemy sprowadzić spokój na nasze uszy, zmuszeni jesteśmy do rzucenia się w pogoń za nim. Googluj: Flying Alarm ClockCena: £19.47

APP TYGODNIADyskretny urok starych gier

Co powiedzielibyście na małą podróż w czasie? Dajmy na to: w lata osiemdziesiąte, kiedy to Ronald Regan snuł swoje plany gwiezdnych wojen, a do Polski do-cierały właśnie pierwsze egzem-plarze skomplikowanej zachodniej myśli technicznej pod postacią 8-bitowych komputerów Commo-dore 64? Jeśli sprzyjało nam wtedy szczęście i mieliśmy dostatecznie majętnego sąsiada, mogliśmy od czasu do czasu powalczyć u niego z zastępami wojowniczych Ninja. Jeśli nie, zawsze można było kupić najnowszy numer Bajtka i na sucho, czyli długopisem w zeszycie, zapra-wiać się w arkanach języka BASIC. Tym, którzy chcieliby sprawdzić, czy jeszcze coś im z tych lekcji zostało, radzimy zainstalowanie w swoim telefonie emulatora C64. Właści-ciele aparatów z Androidem mają do dyspozycji darmową aplikację Frodo C64. Zwolennicy jabłuszka w swoim Appstore muszą znaleźć Commodore 64. W tym przypadku trzeba się jednak liczy z wydatkiem 2,99 funta. W obydwu przypadkach do ręki dostajemy ekranik z ory-ginalną klawiaturą C64, na której wypisywać możemy BASIC-owe komendy. Oczywiście da się na tym również uruchomić stare gry. Android: Frodo C64 (free)iPhone: Commodore 64 (£2,99)

Większość producentów tele-fonów z Androidem na pokła-dzie dokłada wszelkich starań, żeby możliwie najbardziej upodobnić je do iPhone’a. Pewien Duńczyk postanowił udowodnić, że niekoniecz-nie tędy droga i chyba mu wyszło.

Flip: Telefon inny niż wszystkie

Gra dostępna na platformach: PlayStation 3, Xbox 360Gatunek gry: powieść detektywistycznaTryb gry: single player


4 lutego 2011


Sztywne zasady służ-bowego ubioru mają swoich przeciwników,

którzy widzą w nich jedynie ogranicze-nie osobistych gustów odzieżowych. Uczciwie trzeba jednak przyznać, że dress code ma niekiedy sens, bo przecież jak nas widzą, tak nas piszą, a budowanie właściwego wizerunku bywa dla � rmy ważne. Jak więc ubie-rać się na co dzień do pracy i gdzie kończą się zasady dobrego smaku? Do pracy nie powinniśmy nosić zbyt wiele biżuterii, a jeśli już – zdecydujmy się na coś dyskretnego i dopasowa-nego do stroju. Paniom wypada nosić

najwyżej dwa elementy biżuterii, jako trzecią ozdobę można wykorzystać zegarek. W dobrym tonie będzie deli-katny łańcuszek, subtelne kolczyki, gu-stowny pierścionek i skromna broszka. Powinniśmy także ograniczyć do mini-mum dodatki, jednym z nich może być np. elegancki długopis, ale w takim wy-padku pamiętajmy, że przyciągamy nim uwagę i powinniśmy unikać w tym cza-sie ozdabiania nadgarstków czy palców. W kwestii doboru stroju panowie mają ograniczone pole manewru: garni-tur lub eleganckie spodnie z koszulą. Oczywiście na spotkania biznesowe obowiązkowo zakładamy garnitur, któ-

ry możemy rozpiąć po pewnym czasie, gdy atmosfera spotkania będzie nieco lżejsza. Krawat powinien być dobrany do całości, w kolorach pastelowych lub kontrastowych, ale nie jaskrawych. Za-miast białych, panowie powinni zakła-dać raczej innego koloru koszule, mogą być subtelnie wzorzyste i fakturowane, nawet w delikatną kratkę, warto jed-nak zostać przy sztywnych kołnierzy-kach. Niedopuszczalne jest noszenie sandałów, podwijanie mankietów czy zbytnie luzowanie krawatów.Panie w doborze ubrania mają znacznie większy wybór. Dopuszczalne są gar-sonki, eleganckie spodnie, spódnice,

a nawet s u k i e n k i . Nie może j e d n a k być mowy o zbyt krót-kich spód-n i c z k a c h , głęboko wyde-koltowanych bluz-kach lub koszulkach na ramiączkach. Niewskazane jest również chodzenie do pracy w odkrytych butach oraz brak rajstop do spódni-cy lub sukienki. (kt)

Praktykowany w wielu miejscach pracy dress code to taki ubraniowy savoir vivre, który mówi co i na jaką okazję założyć wypada, a co sprawi, że zrobimy z siebie wielkokalibrowych idiotów. Oczywiście nieco inne kanony obowiązywać będą na eleganckich przyjęciach, inne na klubowych imprezach, a jeszcze inne tam, gdzie z dress code’em spotykamy się najczęściej – w pracy.

40PO GODZINACH

styl |

Na służbowo, czyli dress code w pracy

Dzięki mnogości zastosowań dżinsy już od wieków nie mogą wyjść z mody. Pasują do róż-nych styli i okazji, a w dodatku niemal każda marka odzieżowa ma ich w swojej kolekcji przy-najmniej kilka rodzajów. Jeśli dobrze dobrane, mogą być lepszym przyjacielem kobiety niż brylanty. Z drugiej strony czasem łatwiej zna-leźć księcia z bajki niż o dobrze pasujące dżinsy.

Jest to trudne, ale nie niemożliwe. Nie musisz wcale mieć � gury modelki, by dobrze się w nich prezentować. Prawdę mówiąc, nawet najszczu-plejsze modelki wyglądają dobrze w dżinsach tylko dlatego, że znalazły odpowiedni dla siebie model. Poniższych siedem zasad znacznie nam to ułatwi i pomoże uniknąć najczęściej popeł-nianych błędów.

1. Nie patrz na modęKate Moss nosi tylko dwa fasony dżinsów,

nie zwracając uwagi na obowiązujące trendy. Zawsze wybiera albo rurki albo tzw. bootcuty, bo wie, że w nich wygląda najlepiej. I niech to

stanie się twoim mottem: noś tylko to, co sprzy-ja twojej � gurze.

2. ...ale przymierzaj nowe fasonyNa otwartej głowie i próbowaniu nowości

nikt jeszcze nie stracił, bo przecież zawsze mo-żesz znaleźć takie dżinsy, w których wyglądać będziesz jeszcze lepiej. Nie bój się też krytycz-nego spojrzenia na siebie, a wszelkie „wpadki” bez żalu zostawiaj w przymierzalni.

3. Nie poświęcaj wygody kosztem mody Dobrze dobrane rurki w dobrym rozmiarze

są wygodne. Tzw. boyfriendy uszyte ze sztyw-nego dżinsu mogą jednak okazać się wyjątko-wo niewygodne, a przy okazji drastycznie zmie-nić ci � gurę.

4. Rozmiar jednak ma znaczenie Marka Levi’s przekonuje, że liczy się nie tyle

rozmiar, co kształt. To prawda, ale tylko do pewnej granicy, bo w za dużych i za małych

Dzięki mnogości zastosowań dżinsy już od stanie się twoim mottem: noś tylko to, co sprzy-

Dżinsy wieczne jak Rzym


Praktykowany w wielu miejscach pracy dress code to taki ubraniowy savoir vivre, który mówi co i na jaką okazję założyć wypada, a co sprawi, że zrobimy z siebie wielkokalibrowych idiotów. Oczywiście nieco inne kanony obowiązywać będą na eleganckich przyjęciach, inne na klubowych imprezach, a

sekcja5_68_361.indd 40 2011-02-01 17:50:33

4 lutego 2011


Sztywne zasady służ-bowego ubioru mają swoich przeciwników,

którzy widzą w nich jedynie ogranicze-nie osobistych gustów odzieżowych. Uczciwie trzeba jednak przyznać, że dress code ma niekiedy sens, bo przecież jak nas widzą, tak nas piszą, a budowanie właściwego wizerunku bywa dla � rmy ważne. Jak więc ubie-rać się na co dzień do pracy i gdzie kończą się zasady dobrego smaku? Do pracy nie powinniśmy nosić zbyt wiele biżuterii, a jeśli już – zdecydujmy się na coś dyskretnego i dopasowa-nego do stroju. Paniom wypada nosić

najwyżej dwa elementy biżuterii, jako trzecią ozdobę można wykorzystać zegarek. W dobrym tonie będzie deli-katny łańcuszek, subtelne kolczyki, gu-stowny pierścionek i skromna broszka. Powinniśmy także ograniczyć do mini-mum dodatki, jednym z nich może być np. elegancki długopis, ale w takim wy-padku pamiętajmy, że przyciągamy nim uwagę i powinniśmy unikać w tym cza-sie ozdabiania nadgarstków czy palców. W kwestii doboru stroju panowie mają ograniczone pole manewru: garni-tur lub eleganckie spodnie z koszulą. Oczywiście na spotkania biznesowe obowiązkowo zakładamy garnitur, któ-

ry możemy rozpiąć po pewnym czasie, gdy atmosfera spotkania będzie nieco lżejsza. Krawat powinien być dobrany do całości, w kolorach pastelowych lub kontrastowych, ale nie jaskrawych. Za-miast białych, panowie powinni zakła-dać raczej innego koloru koszule, mogą być subtelnie wzorzyste i fakturowane, nawet w delikatną kratkę, warto jed-nak zostać przy sztywnych kołnierzy-kach. Niedopuszczalne jest noszenie sandałów, podwijanie mankietów czy zbytnie luzowanie krawatów.Panie w doborze ubrania mają znacznie większy wybór. Dopuszczalne są gar-sonki, eleganckie spodnie, spódnice,


Praktykowany w wielu miejscach pracy dress code to taki ubraniowy savoir vivre, który mówi co i na jaką okazję założyć wypada, a co sprawi, że zrobimy z siebie wielkokalibrowych idiotów. Oczywiście nieco inne kanony obowiązywać będą na eleganckich przyjęciach, inne na klubowych imprezach, a jeszcze inne tam, gdzie z dress code’em spotykamy się najczęściej – w pracy.

40PO GODZINACH

styl |

Na służbowo, czyli dress code w pracy

Dzięki mnogości zastosowań dżinsy już od wieków nie mogą wyjść z mody. Pasują do róż-nych styli i okazji, a w dodatku niemal każda marka odzieżowa ma ich w swojej kolekcji przy-najmniej kilka rodzajów. Jeśli dobrze dobrane, mogą być lepszym przyjacielem kobiety niż brylanty. Z drugiej strony czasem łatwiej zna-leźć księcia z bajki niż o dobrze pasujące dżinsy.

Jest to trudne, ale nie niemożliwe. Nie musisz wcale mieć � gury modelki, by dobrze się w nich prezentować. Prawdę mówiąc, nawet najszczu-plejsze modelki wyglądają dobrze w dżinsach tylko dlatego, że znalazły odpowiedni dla siebie model. Poniższych siedem zasad znacznie nam to ułatwi i pomoże uniknąć najczęściej popeł-nianych błędów.

1. Nie patrz na modęKate Moss nosi tylko dwa fasony dżinsów,

nie zwracając uwagi na obowiązujące trendy. Zawsze wybiera albo rurki albo tzw. bootcuty, bo wie, że w nich wygląda najlepiej. I niech to

stanie się twoim mottem: noś tylko to, co sprzy-ja twojej � gurze.

2. ...ale przymierzaj nowe fasonyNa otwartej głowie i próbowaniu nowości

nikt jeszcze nie stracił, bo przecież zawsze mo-żesz znaleźć takie dżinsy, w których wyglądać będziesz jeszcze lepiej. Nie bój się też krytycz-nego spojrzenia na siebie, a wszelkie „wpadki” bez żalu zostawiaj w przymierzalni.

3. Nie poświęcaj wygody kosztem mody Dobrze dobrane rurki w dobrym rozmiarze

są wygodne. Tzw. boyfriendy uszyte ze sztyw-nego dżinsu mogą jednak okazać się wyjątko-wo niewygodne, a przy okazji drastycznie zmie-nić ci � gurę.

4. Rozmiar jednak ma znaczenie Marka Levi’s przekonuje, że liczy się nie tyle

rozmiar, co kształt. To prawda, ale tylko do pewnej granicy, bo w za dużych i za małych

Dzięki mnogości zastosowań dżinsy już od stanie się twoim mottem: noś tylko to, co sprzy-



Praktykowany w wielu miejscach pracy dress code to taki ubraniowy savoir vivre, który mówi co i na jaką okazję założyć wypada, a co sprawi, że zrobimy z siebie wielkokalibrowych idiotów. Oczywiście nieco inne kanony obowiązywać będą na eleganckich przyjęciach, inne na klubowych imprezach, a

sekcja5_68_361.indd 40 2011-02-01 17:50:33

41PO GODZINACH

| styl

...Gdy jesteś „gruszką”Gruszki to te spośród pań, które matka natura hojnie obdarzyła w dolnych partiach

ciała, jednocześnie pozostawiając im szczuplejsze ramiona i niekiedy również ładny, śred-nich rozmiarów biust. Zdarza się oczywiście, że szerokie biodra i dosyć masywne uda stają się naszą udręką i oddalibyśmy diabłu duszę, żeby tylko było nas tam mniej. Warto jednak pamiętać, że także i ta szklanka może być do połowy pełna, a „gruszkom” jest

czego pozazdrościć. Przede wszystkim, gdy zdarzy im się przybrać nieco na wadze, zwykle „idzie”

im właśnie w biodra i nogi, natomiast górne partie ciała, na których najczęściej zatrzymu-ją oko mężczyźni, wciąż sprawiają optyczne wrażenie � ligranowych. Odpowiednie do-branie odzieży w przypadku takiej właśnie � gury sprowadza się do podkreślenia wa-lorów „góry” kosztem „dołu” i wyrównania w ten sposób proporcji sylwetki. Tak, aby

oko obserwatora długo pozostało nią oczarowane.

Po pierwsze i najważniejsze, odważnie pokazuj ramiona kiedy tylko możesz i zaprzyjaźnij się z to-pami i sukienkami bez ramiączek lub takimi, które pozwalają tam właśnie skupić uwagę. W bardziej eleganckich odsłonach dobrze

zrobią ci bluzki i marynarki z poduszkami, które optycz-nie poszerzą ramiona nada-jąc im właściwą proporcję

w stosunku do szerokich bio-der. Ostrożnie też z długością

– wszystko, co zakładasz na górę powinno kończyć się powyżej linii

bioder. Aby dół wydawał się węż-szy ubieraj ciemne, długie spódnice i czarne, wydłużające nogi dżin-sy. Ponadto zainwestuj w dobrą bieliznę, głównie w eksponujące

i powiększające piersi biustonosze, noś też wąskie paski w talii z raczej

delikatnymi sprzączkami dla pod-kreślenia szczupłej talii. Efekt będzie

piorunujący.

Za tydzień poradzimy jak się ubierać, gdy jesteś... „klespydrą”

Do tego, żeby dobrze wyglądać wiodą dwie drogi. Można albo stawać na głowie, aby dopasować siebie do wymogów aktualnie obowiązujących mód i trendów stosując przy tym drakońskie diety i spartańskie programy treningowe albo... idąc z przeciwnym kierunku: umiejętnie dopasować modę do siebie. Specjaliści wybrali osiem podstawo-wych modeli kobiecej sylwetki, z których każdy wymaga trochę innych zabiegów styli-stycznych. Dziś radzimy jak się dobrze ubrać...

stają się naszą udręką i oddalibyśmy diabłu duszę, żeby tylko było nas tam mniej. Warto jednak pamiętać, że także i ta szklanka może być do połowy pełna, a „gruszkom” jest

czego pozazdrościć. Przede wszystkim, gdy zdarzy im się przybrać nieco na wadze, zwykle „idzie”

im właśnie w biodra i nogi, natomiast górne partie ciała, na których najczęściej zatrzymu-ją oko mężczyźni, wciąż sprawiają optyczne wrażenie � ligranowych. Odpowiednie do-branie odzieży w przypadku takiej właśnie � gury sprowadza się do podkreślenia wa-lorów „góry” kosztem „dołu” i wyrównania w ten sposób proporcji sylwetki. Tak, aby

oko obserwatora długo pozostało nią oczarowane.

Po pierwsze i najważniejsze, odważnie pokazuj ramiona kiedy tylko możesz i zaprzyjaźnij się z to-pami i sukienkami bez ramiączek lub takimi, które pozwalają tam właśnie skupić uwagę. W bardziej eleganckich odsłonach dobrze

zrobią ci bluzki i marynarki z poduszkami, które optycz-nie poszerzą ramiona nada-jąc im właściwą proporcję

w stosunku do szerokich bio-der. Ostrożnie też z długością

– wszystko, co zakładasz na górę powinno kończyć się powyżej linii

bioder. Aby dół wydawał się węż-szy ubieraj ciemne, długie spódnice i czarne, wydłużające nogi dżin-sy. Ponadto zainwestuj w dobrą bieliznę, głównie w eksponujące

i powiększające piersi biustonosze, noś też wąskie paski w talii z raczej

delikatnymi sprzączkami dla pod-kreślenia szczupłej talii. Efekt będzie

piorunujący.

Za tydzień poradzimy jak się ubierać, gdy jesteś... „klespydrą”Ry

s. M

agda

lena O

lewiń

ska

Dobierz sobie ciuchy

spodniach będziemy wyglądać po prostu śmiesznie. Dobieraj więc dżinsy nie patrząc na cyferki oznaczające rozmiar, ale na to, czy dobrze się w nich czujesz i wyglądasz.

5. Co dwie pary to nie jednaJeśli znajdziesz dżinsy doskonałe, to kup od razu dwie pary.

To inwestycja, na której zaoszczędzisz oprócz pieniędzy także masę czasu i zachodu z szukaniem kolejnych spodni. Możesz wybrać np. inne odcienie tego samego fasonu, lub spodnie o różnej długości nogawek, żeby jedna para nadawała się do noszenia razem z wysokimi obcasami.

6. Nie kupuj jednak na siłęI do punktu powyżej zastosuj się tylko wtedy, gdy jesteś ab-

solutnie pewna, że znalazłaś dżinsy dla siebie idealne. Znajduje tu zastosowanie zasada: gdy są jakiekolwiek wątpliwości, to nie ma żadnych wątpliwości: odłóż towar na półkę i poluj dalej. Lepiej mieć jedną parę idealnie dobranych dżinsów niż trzy, w których ani nie wyglądasz dobrze, ani dobrze się nie czujesz.

7. Nie patrz na cenęOczywiście też w rozsądnych granicach, ale fakt faktem

– nic nie zapowiada rychłego wyjścia z mody tych uniwer-salnych spodni. Styliści zgodnie mówią, że dżinsy należą do tych klasyków, które obok białej koszuli, ołówkowej spódnicy, trencza czy szpilek powinna mieć w sza� e każda kobieta. Nie warto więc na nich oszczędzać, bo będą nam służyć długo i szczęśliwie.


sekcja5_68_361.indd 41 2011-02-01 17:50:38

4 lutego 2011


42DOM

kuchnia |

Miódsłodkie tajemnice płynnego złota

Czy o istnieniu miodu przypominają ci tyl-ko obrazki z Kubusiem Puchatkiem? Szko-da, bo jednak warto zainteresować się nim trochę bardziej. W okresie zimnych, szarych dni i szalejącej grypy trzeba wzmocnić or-ganizm naturalną metodą. Można to zrobić w bardzo przyjemny sposób: dosłownie słodząc sobie życie.

sekcja6_68_361.indd 42 2011-02-01 17:51:52

4 lutego 2011


42DOM

kuchnia |

Miódsłodkie tajemnice płynnego złota

Czy o istnieniu miodu przypominają ci tyl-ko obrazki z Kubusiem Puchatkiem? Szko-da, bo jednak warto zainteresować się nim trochę bardziej. W okresie zimnych, szarych dni i szalejącej grypy trzeba wzmocnić or-ganizm naturalną metodą. Można to zrobić w bardzo przyjemny sposób: dosłownie słodząc sobie życie.

sekcja6_68_361.indd 42 2011-02-01 17:51:52

4 lutego 2011


Niby wie to każdy przed-szkolak: miód robią pszczo-ły. Ale jak to się naprawdę

odbywa? To bardzo skomplikowany pro-ces. Pszczoła zbieraczka zlizuje języcz-kiem nektar i magazynuje go w wolu wraz ze swoją śliną, która zawiera en-zymy rozkładające obecną w nektarze sacharozę. Wróciwszy do ula, zbieraczka przekazuje przetworzony już częściowo miodowy półprodukt pszczole robotni-cy. Ta poddaje go obróbce w pyszczku i osuszaniu. Aby miód parował, pszczoły ciągle wietrzą wnętrze ula, nieustannie trzepocząc skrzydełkami. Aby wytwo-rzyć 450 g miodu pszczoły muszą zebrać ok. 1,8 kg nektaru z dwóch milionów kwiatów. Jedna pszczoła zbieraczka w ciągu całego swego życia (a żyje tylko kilka tygodni) jest w stanie zebrać jedną łyżeczkę nektaru. To niesamowite, jak wiele pracy wymaga ten cenny dar na-tury. A co najważniejsze, miód nie psuje się mimo przechowywania go w pokojo-wej temperaturze dzięki występującym w nim bakteriobójczym substancjom. W ciemnym i suchym miejscu można go

przechowywać przez wiele lat. A ściślej – tysiące lat. Niedawno badacze odkryli w grobowcach faraonów miód nadający się do spożycia.

Cud-miódTen złocisty cud jest naprawdę

wszechstronnym lekarstwem. Dobro-czynne działanie miodu znane jest od dawna. Już w starożytności zalecano spożywanie go w dużych ilościach nowożeńcom, by spłodzili zdrowe po-tomstwo. Ale i dziś Gillian McKeith, guru brytyjskich fanów zdrowego stylu życia poleca swoim pacjentom wszystkie pro-dukty pochodzenia pszczelego. Między innymi jako środek na niepłodność.

Polscy dietetycy również chwalą miód. Anna Kaczanowska z bydgoskiej poradni Awokado zaleca go każdemu, z wyjąt-kiem niemowląt. Dzięki dużej zawartości glukozy i fruktozy jest on produktem łatwo przyswajalnym przez organizm, w tym przez mięsień sercowy. Miód po-woduje obniżenie ciśnienia tętniczego krwi, a także hamuje proces miażdży-cowy. Ma właściwości antybiotyczne, przeciwzapalne i wykrztuśne. Pomaga też walczyć z objawami alergii oddecho-wych. Normalizuje zaburzoną czynność żołądka i goi śluzówkę dwunastnicy. Le-

czy wątrobę i drogi żółciowe. Zapobie-ga także tworzeniu się piasku i kamieni w nerkach i pęcherzu moczowym. Co cie-kawe, pomaga on leczyć cukrzycę dzięki dużej zawartości glukozy i fruktozy oraz niewielkiej ilości sacharozy. Stosowany zewnętrznie przyspiesza gojenie ran, odżywia skórę, i zapobiega tworzeniu się blizn (także tych pooparzeniowych).

Złoto czy tombakW ostatnich latach miód przeżywa

swój renesans. Dlatego producenci próbują zarobić na nim jak najwięcej i... fałszują ten dar natury. Niestety, nie istnieje sposób, by wykryć fałszerstwo w warunkach domowych. Można jedy-nie spróbować uniknąć zakupu „bubla”. Miód naturalny po 3-4 miesiącach za-wsze się krystalizuje, więc jeśli tra� sz na słoik wyprodukowany wcześniej, a miód będzie płynny, to znaczy, że jest zmiesza-ny z wodą (lub został podgrzany i stracił swoje lecznicze właściwości). Po otwar-ciu słoika możesz sprawdzić miód nastę-pująco: nabierz go na łyżeczkę i ponow-nie wlej do słoika. Jeśli na powierzchni miodu zrobi się dołek, oznacza to, że miód jest podrobiony, górka wskazuje na dobrą jakość. Miód o mdłym smaku i słabym zapachu, ciągnący się w nitki jak syrop, jest zafałszowany syropem cukrowym lub krochmalem.

Uwaga! Niebezpieczeństwo! Unikaj miodu z Chin. Kilka lat temu

wykryto w nim niebezpieczny anty-biotyk – chloramfenikol. Niestety, za-równo Polska, jak i Wielka Brytania ze-zwalają na import chińskiego miodu (wystarczy sprawdzić decyzję rządu na stronie www.food.gov.uk/foodindustry/imports/want_to_import/honey), a dys-trybutorzy starają się ukryć, że nabywają tani, kiepskiej jakości miód. Czytaj więc

uważnie etykiety: jeśli jest na nich napis: „miód z różnych stron świata” lub „miód z krajów UE oraz spoza UE” to raczej zre-zygnuj z zakupu. W sklepie nie ma szans na odróżnienie, czy miód jest dobrej ja-kości. Na pierwszy rzut oka wątpliwości może budzić niska cena, oraz etykieta, na której nie ma dokładnej nazwy pro-ducenta lub importera.

Czy wiesz, żeAby wytworzyć 1 kg miodu, pszczoła musi przysiąść około 4 miliony razy na kwiatach lub liściach. Stąd powiedzenie „pracowity jak pszczoła”.W niektórych rejonach (na Kaukazie, w Nowej Zelandii) występują trujące odmiany miodu (powstałe z trującego nektaru). Typowym przykładem rośliny o trującym nektarze jest azalia pontyjska. Zatrucie takim miodem, mimo ciężkiego przebiegu jest niegroźne dla życia i mija po kilkunastu godzinach.Wbrew pozorom miód nie sprzyja po-wstawaniu próchnicy zębów. Wzrost

paciorkowców, będących główną przy-czyną próchnicy, hamowany jest przez nadtlenek wodoru obecny w miodzie. Niewielką zawartość sacharozy nie po-zwala wytworzyć nalotu nazębnego, czynnika warunkującego psucie się zębów.Podobno Neron lubił smarować chleb miodem wymieszanym z pieprzem.Nazwa „miodowy miesiąc” pochodzi ze Skandynawii, gdzie dawniej wesele trwało 30 dni, podczas których poda-wano szlachetne miody pitne ku uciesze wszystkich gości.

Sztuczny? Odpuść sobie!

Pamiętaj!

Sztuczny miód to produkt stworzony przez człowieka, naśladujący miód naturalny. Składa się głownie z cukrów i chemicznych dodatków. Można go też otrzymać „pod-rzucając” pszczołom cukier i czekając,

aż przerobią go na miód. Nazywa się go wtedy „ekspresowym”. Jak się domyślasz, sztuczny miód nie posiada żadnych wła-ściwości leczniczych i smakowych charak-terystycznych dla naturalnego miodu.

Gdzie kupić dobry miód w Anglii? Najlepiej prosto z pasieki. Adresy bartników w twojej okolicy możesz znaleźć na stronie www.beedata.com (zakładka „producer database”) albo www.honeyassociation.com (zakładka „members”).

Wszystkie właściwości lecznicze miód traci w temperaturze powyżej 50 stopni Celsjusza, więc dodawanie go do gorącej herbaty to nie najlepszy pomysł. Najlepiej jeść miód prosto ze słoika, jednak odradzamy naśladowa-

nie Kubusia Puchatka. Najpierw nałóż miód czystą łyżeczką na talerzyk, a dopiero potem zjedz. Pod żadnym pozorem nie maczaj obliza-nej łyżeczki w miodzie, bo enzymy zawar-te w ślinie od razu zaczną go rozkładać!

Gdzie po miód

43DOM

| kuchnia

łyżeczkę nektaru. To niesamowite, jak Miódsłodkie tajemnice płynnego złota

Anna Dobiecka

Miód naturalny po 3-4 miesiącach za-wsze się krystalizuje, więc jeśli tra� sz na słoik wyprodukowany wcześniej, a miód będzie płynny, to znaczy, że jest zmiesza-ny z wodą (lub został podgrzany i stracił swoje lecznicze właściwości). Po otwar-ciu słoika możesz sprawdzić miód nastę-pująco: nabierz go na łyżeczkę i ponow-nie wlej do słoika. Jeśli na powierzchni miodu zrobi się dołek, oznacza to, że miód jest podrobiony, górka wskazuje na dobrą jakość. Miód o mdłym smaku i słabym zapachu, ciągnący się w nitki jak syrop, jest zafałszowany syropem

Uwaga! Niebezpieczeństwo! Unikaj miodu z Chin. Kilka lat temu

wykryto w nim niebezpieczny anty-biotyk – chloramfenikol. Niestety, za-równo Polska, jak i Wielka Brytania ze-zwalają na import chińskiego miodu (wystarczy sprawdzić decyzję rządu na stronie www.food.gov.uk/foodindustry/imports/want_to_import/honey), a dys-trybutorzy starają się ukryć, że nabywają tani, kiepskiej jakości miód. Czytaj więc

www.honeyassociation.com (zakładka „members”).

sekcja6_68_361.indd 43 2011-02-01 17:51:58

4 lutego 2011


44DOM

hobby |

Kwas askorbinowy, czyli mówiąc potocznie wita-mina C, to znany i bar-

dzo popularny środek zwiększający naszą odporność. Dodawany jest do niemal wszystkich znanych ludzko-ści preparatów mających cokolwiek wspólnego z przeziębieniami: czy to tych, które przed nimi chronią, czy też tych, które je leczą. Tymczasem dobo-

we zapotrzebowanie organizmu prze-ciętnego Kowalskiego na tę witaminę wynosi zaledwie 75-90mg. Taką jej ilość z powodzeniem możemy znaleźć w codziennej porcji owoców i warzyw. Trzeba tylko wiedzieć, gdzie jej szukać.

Najczęściej bywa z nią kojarzona cy-tryna, pewnie więc zdziwi nas fakt, że zawiera ona jej „tylko” 50mg w 100g, czyli nawet mniej niż kiwi (59mg).

Najwięcej witaminy mają nie polskie dziewczyny, ale egzotyczne owoce, na czele z Acerolą, zwaną także malpigią granatolistną lub wiśnią z Barbados. Owoc ten zawiera w 100 g najwię-cej witaminy C spośród wszystkich znanych nam produktów – jest to aż 1677.6mg. Nieco mniej, ale i tak wię-cej niż potrzebujemy ma gujawa – 230 mg w 100 gramach.

Z tego, co rośnie w naszym klimacie też możemy dobrać sobie witaminowe co nieco. Ranking 10 najbogatszych w witaminę C owoców i warzyw przed-stawia się mniej więcej tak:owoce dzikiej róży – 426mg;czarne porzeczki – 182,6mg;natka pietruszki – 177,7mg;czerwona papryka – 144mg;brukselka – 94mg;kalafior – 69mg;szpinak –67.8mg;pomidory – 23mg;aronia – 21mg;kiszona kapusta – 16mg.

Na koniec jeszcze ciekawostka. Mało kto wie, że 35-37 procent naszego za-potrzebowania na witaminę C pokry-wają... ziemniaki! Pamiętajmy jednak, żeby wrzucać je do gorącej wody, bo powolne gotowanie ziemniaków „wy-ciąga” z nich ten życiodajny składnik.

(mn)

WINDMILL Pub

Polska Dyskoteka w każdą niedzielę. DJ Batima. Dyskoteka w każdą sobotę z DJ Gerardski.od 8 pm do

ZAPRASZA od 8 pm do późna

POLSKA DYSKOTEKA w każdą niedzielę – DJ Batima

DYSKOTEKA w każdą sobotę – DJ Gerardski

50 High St. ActonLondon W3

tel. 020-8992 0234

Windmill_1-8_od359.indd 1 2011-01-18 16:14:13

Słowniczek kucharza

r e k l a m a

Nie tak dawno wyszło na jaw, że wbrew reklamom koncernów farmaceutycznych, witaminowe suplementy wcale nie są takie zdrowe, na jakie wyglądają, a nic nie zastąpi prawdziwych wi-tamin, czyli tych zawartych najczęściej w owocach i warzywach. Przy okazji okazało się też, że przyzwyczajeni do codziennej porcji tabletek, niewiele wiemy o tym, gdzie szukać prawdziwych sprzymierzeńców naszego zdrowia. Ot choćby tej najpopularniejszej – witaminy C.

Witamina C nie tylko z apteki

tts

t

sSalsa verde

zielony sos włoski przygotowywa-ny z jaj, kaparów, natki pietruszki, oliwy i czosnku, specjał kuchni włoskiej. Podaje się go do zim-nych mięs.

Sauté sposób smażenia na patelni ka-wałków mięsa lub ryb. Smaży się je bez panierki, oprószone solą i przyprawami. Tłuszcz musi być bardzo rozgrzany. Mięso należy szybko obsmażyć z obu stron. Na-tychmiast podać na stół.

Sorbet deser lodowy ze zmiksowanych owoców i soku, często z dodat-kiem alkoholu. Jest bardzo smacz-ny i stosunkowo mało kaloryczny.

Turbot (inaczej skarp lub płaszcza) – to bardzo smaczna i duża ryba mor-ska, żyjąca w akwenach europej-skich. Jej długość dochodzi do 100 cm, a waga nawet do 30 kg. Mięso turbota jest chude, ma charakte-rystyczną białą barwę. W dawnej kuchni polskiej skarp był podawa-ny jako rarytas, dziś jest raczej mało popularny. Obecnie dania z turbo-ta można znaleźć jedynie w menu najlepszych restauracji w Europie.

Terrina pasztet z ryb, mięsa albo warzyw. Potrawę tę przygotowuje się w ka-mionkowej formie, którą następ-nie należy umieścić w naczyniu z gorącą wodą i wstawić do piekar-nika. Dzięki temu pasztet jest nie-zwykle delikatny.

sekcja6_68_361.indd 44 2011-02-01 17:52:02

4 lutego 2011


44DOM

hobby |

Kwas askorbinowy, czyli mówiąc potocznie wita-mina C, to znany i bar-

dzo popularny środek zwiększający naszą odporność. Dodawany jest do niemal wszystkich znanych ludzko-ści preparatów mających cokolwiek wspólnego z przeziębieniami: czy to tych, które przed nimi chronią, czy też tych, które je leczą. Tymczasem dobo-

we zapotrzebowanie organizmu prze-ciętnego Kowalskiego na tę witaminę wynosi zaledwie 75-90mg. Taką jej ilość z powodzeniem możemy znaleźć w codziennej porcji owoców i warzyw. Trzeba tylko wiedzieć, gdzie jej szukać.

Najczęściej bywa z nią kojarzona cy-tryna, pewnie więc zdziwi nas fakt, że zawiera ona jej „tylko” 50mg w 100g, czyli nawet mniej niż kiwi (59mg).

Najwięcej witaminy mają nie polskie dziewczyny, ale egzotyczne owoce, na czele z Acerolą, zwaną także malpigią granatolistną lub wiśnią z Barbados. Owoc ten zawiera w 100 g najwię-cej witaminy C spośród wszystkich znanych nam produktów – jest to aż 1677.6mg. Nieco mniej, ale i tak wię-cej niż potrzebujemy ma gujawa – 230 mg w 100 gramach.

Z tego, co rośnie w naszym klimacie też możemy dobrać sobie witaminowe co nieco. Ranking 10 najbogatszych w witaminę C owoców i warzyw przed-stawia się mniej więcej tak:owoce dzikiej róży – 426mg;czarne porzeczki – 182,6mg;natka pietruszki – 177,7mg;czerwona papryka – 144mg;brukselka – 94mg;kalafior – 69mg;szpinak –67.8mg;pomidory – 23mg;aronia – 21mg;kiszona kapusta – 16mg.

Na koniec jeszcze ciekawostka. Mało kto wie, że 35-37 procent naszego za-potrzebowania na witaminę C pokry-wają... ziemniaki! Pamiętajmy jednak, żeby wrzucać je do gorącej wody, bo powolne gotowanie ziemniaków „wy-ciąga” z nich ten życiodajny składnik.

(mn)

WINDMILL Pub

Polska Dyskoteka w każdą niedzielę. DJ Batima. Dyskoteka w każdą sobotę z DJ Gerardski.od 8 pm do

ZAPRASZA od 8 pm do późna

POLSKA DYSKOTEKA w każdą niedzielę – DJ Batima

DYSKOTEKA w każdą sobotę – DJ Gerardski

50 High St. ActonLondon W3

tel. 020-8992 0234

Windmill_1-8_od359.indd 1 2011-01-18 16:14:13

Słowniczek kucharza

r e k l a m a

Nie tak dawno wyszło na jaw, że wbrew reklamom koncernów farmaceutycznych, witaminowe suplementy wcale nie są takie zdrowe, na jakie wyglądają, a nic nie zastąpi prawdziwych wi-tamin, czyli tych zawartych najczęściej w owocach i warzywach. Przy okazji okazało się też, że przyzwyczajeni do codziennej porcji tabletek, niewiele wiemy o tym, gdzie szukać prawdziwych sprzymierzeńców naszego zdrowia. Ot choćby tej najpopularniejszej – witaminy C.

Witamina C nie tylko z apteki

tts

t

sSalsa verde

zielony sos włoski przygotowywa-ny z jaj, kaparów, natki pietruszki, oliwy i czosnku, specjał kuchni włoskiej. Podaje się go do zim-nych mięs.

Sauté sposób smażenia na patelni ka-wałków mięsa lub ryb. Smaży się je bez panierki, oprószone solą i przyprawami. Tłuszcz musi być bardzo rozgrzany. Mięso należy szybko obsmażyć z obu stron. Na-tychmiast podać na stół.

Sorbet deser lodowy ze zmiksowanych owoców i soku, często z dodat-kiem alkoholu. Jest bardzo smacz-ny i stosunkowo mało kaloryczny.

Turbot (inaczej skarp lub płaszcza) – to bardzo smaczna i duża ryba mor-ska, żyjąca w akwenach europej-skich. Jej długość dochodzi do 100 cm, a waga nawet do 30 kg. Mięso turbota jest chude, ma charakte-rystyczną białą barwę. W dawnej kuchni polskiej skarp był podawa-ny jako rarytas, dziś jest raczej mało popularny. Obecnie dania z turbo-ta można znaleźć jedynie w menu najlepszych restauracji w Europie.

Terrina pasztet z ryb, mięsa albo warzyw. Potrawę tę przygotowuje się w ka-mionkowej formie, którą następ-nie należy umieścić w naczyniu z gorącą wodą i wstawić do piekar-nika. Dzięki temu pasztet jest nie-zwykle delikatny.

sekcja6_68_361.indd 44 2011-02-01 17:52:02

4 lutego 2011


45DOM

| przepisy

Składniki:

1 szklanka masła1 szklanka cukru1 szklanka puree z dyni1 jajko1 łyżeczka ekstraktu waniliowego albo pół za-pachu wanilinowego2 szklanki mąki pszennej razowej1 łyżeczka proszku do pieczenia1/2 łyżeczki sody oczyszczonej1/2 łyżeczka soli1 łyżeczka cynamonu1/2 łyżeczki świeżo startej gałki muszkatołowej1 szklanka rodzynek1 szklanka drobno posiekanych orzechów wło-skich (wg uznania)

Rozgrzej piekarnik do temp. 180 st. C. Utrzyj mikserem masło i cukier na puszystą masę. Dodaj dynię, jajko, za-pach waniliowy i dobrze wymieszaj.

W oddzielnej misce wymieszaj mąkę, proszek do pieczenia, sodę, sól, cy-namon i gałkę muszkatołową. Wsyp wszystko do masy dyniowej i dobrze wymieszaj mikserem. Dodaj rodzynki i orzechy. Przygotuj blachę, wyłóż ją

papierem do pieczenia. Nabieraj ły-żeczką małe porcje ciasta i nakładaj je na blachę. Pamiętaj o 2-3 cm odstę-pach, bo inaczej ciasteczka się skleją podczas pieczenia. Piecz ok. 15 min., aż ciasteczka staną się złoto-brązowe.

Polska Restauracja Gryf oferuje organizację przyjęć na każdą okoliczność:- wesela,- komunie,- urodziny,- oraz wszelkiego rodzaju

imprezy okolicznościowe.

Windsor Hall, 2 Windsor Road W5 5PDtel. 07931713066

Zasmakuj tradycyjnej polskiej kuchni!

/Restauracja przy kościele pod wezwaniem NMP Matki Kościoła na Ealingu/

ZAPRASZAMY!

1-8 Gryf od346.indd 1 2010-09-30 12:24:28

r e k l a m a

Sposób przyrządzenia:

Ciasteczka dynioweCiasteczka dynioweCiasteczka

sekcja6_68_361.indd 45 2011-02-01 17:52:07

4 lutego 2011


Na słynące ze zbawien-nych właściwości sauny natknąć się możemy naj-

częściej na pływalniach, siłowniach i w klubach sportowych oferujących swoim klientom kompleksowe usłu-gi SPA. Istnieje przynajmniej kilka jej rodzajów. Dosyć popularne są sauny suche, czyli tzw. � ńskie, gdzie może-my się spodziewać temperatury od 75 nawet do 1100 C przy względnie niskiej

wilgotności powietrza. W saunach pa-rowych zwanych też rzymskimi tem-peratury dochodzą do zaledwie 50 stopni, za to wilgotność sięga prawie 100 proc. Niekiedy tra� ć też możemy do sauny suchej, czyli solnej, którą poznać można po ścianach wykona-nych ze specjalnych paneli zawiera-jących bryły kamiennej soli. Ostatnio modnym zjawiskiem są są też sauny infrafed, w których zamiast pieca uży-wane są ceramiczne lub kwarcowe promienniki podczerwieni. Ponoć ich używanie przyspiesza metabolizm, spalanie tkanki tłuszczowej i poprawia kondycję.

Z sauny powinno się korzystać 1-3 razy w tygodniu. Ilość czasu spędzo-nego w pomieszczeniu zależy od jej rodzaju. W przypadku najpopularniej-szych saun � ńskich jedno wejście po-winno trwać od kilku do maksymalnie kilkunastu minut. Po wyjściu należy wziąć chłodny prysznic. Można też podzielić planowany na saunę czas i po kilku minutach w pomieszczeniu wyjść z niego na dłuższą chwilę, wejść pod natrysk, a następnie znów wrócić do kabiny.

46DLA CIAŁA

zdrowie |

Siódme poty

Już nasze babcie mawiały, że dobrze jest dla zdrowia, aby porządnie się wypocić. W dawnych czasach cierpiący na gorączkę ludzie pili malinowy sok albo i coś mocniejszego i obowiązkowo włazili pod pierzynę. Dziś „na poty” cho-dzimy niekoniecznie gdy już coś nam dolega, ale także i pro� laktycznie: do sauny, która okazuje się mieć nader do-broczynny wpływ nie tylko na urodę, ale także na zdrowie.

Dzięki wizytom w saunie

Nie korzystaj, jeśli masz

odblokujesz gruczoły łojowe, a twój organizm pozbędzie się nadmiaru se-bum. Dlatego sauna jest szczególnie polecana osobom odchudzającym się, pomaga również w walce z cellulitem i niedoskonałościami skóry poprawisz sobie nastrój, będziesz spokojniejsza i bardziej zrelaksowa-na dzięki większej ilości wydzielanych endor� n

wydalisz z ciała nadmiar soli, co za-pobiega zatrzymywaniu wody w orga-nizmie i wrażeniu bycia opuchniętym poprawisz ukrwienie tkanek i dotle-nisz skórę, przez co stanie się ona bar-dziej gładka i zyska młodszy wygląd wydalisz nieczystości, metale cięż-kie i toksyny zastosowane po wyjściu z sauny ko-smetyki lepiej się wchłaniają

nadciśnienie tętnicze nowotwór złośliwy niewydolność krążenia

jaskrę

choroby organiczne układu nerwowego, płuc, nerek, wątroby daltonizm grzybicę

Nie sposób też przecenić pozytywnego wpływu, jaki regularne pobyty w saunie

mają na nasze zdrowie. W ten spo-sób hartujemy organizm, pod-nosimy ogólną odporność, przy-

spieszamy krążenie, wzmac-niamy naczynia krwionośne

i przynosimy ulgę nerwom. W niektórych przypadkach sauna jest wręcz zalecana przez lekarza, np. osobom cierpiącym na nerwice i nerwobóle, przewlekłe nieżyty górnych dróg oddechowych, czy reuma-tyzm. Są jednak i tacy, którzy od saun powinni trzymać się z daleka.

Jak korzystać przed wejściem do sauny trzeba osu-szyć ciało lepiej rozebrać się także z kolczyków, łańcuszków i pierścionków zostaw w szatni okulary i szkła kontaktowe nie siedź w niej dłużej niż 30 minut, odczekaj dobrą godzinę po posiłku, po każdym wyjściu z sauny umyj się pod chłodnym prysznicem. pamiętaj, aby po wyjściu z sauny odpocząć kilka minut i pozwolić ciału wrócić do swojej normy

do kabiny. wpływu, jaki regularne pobyty w saunie mają na nasze zdrowie. W ten spo-

sób hartujemy organizm, pod-

Nie korzystaj, jeśli masz nadciśnienie tętnicze nowotwór złośliwy niewydolność krążenia

jaskrę

nosimy ogólną odporność, przy-spieszamy krążenie, wzmac-niamy naczynia krwionośne

do kabiny.

jaskrę

wpływu, jaki regularne pobyty w saunie mają na nasze zdrowie. W ten spo-

sób hartujemy organizm, pod-nosimy ogólną odporność, przy-


sekcja6_68_361.indd 46 2011-02-01 17:52:12

4 lutego 2011


Na słynące ze zbawien-nych właściwości sauny natknąć się możemy naj-

częściej na pływalniach, siłowniach i w klubach sportowych oferujących swoim klientom kompleksowe usłu-gi SPA. Istnieje przynajmniej kilka jej rodzajów. Dosyć popularne są sauny suche, czyli tzw. � ńskie, gdzie może-my się spodziewać temperatury od 75 nawet do 1100 C przy względnie niskiej

wilgotności powietrza. W saunach pa-rowych zwanych też rzymskimi tem-peratury dochodzą do zaledwie 50 stopni, za to wilgotność sięga prawie 100 proc. Niekiedy tra� ć też możemy do sauny suchej, czyli solnej, którą poznać można po ścianach wykona-nych ze specjalnych paneli zawiera-jących bryły kamiennej soli. Ostatnio modnym zjawiskiem są są też sauny infrafed, w których zamiast pieca uży-wane są ceramiczne lub kwarcowe promienniki podczerwieni. Ponoć ich używanie przyspiesza metabolizm, spalanie tkanki tłuszczowej i poprawia kondycję.

Z sauny powinno się korzystać 1-3 razy w tygodniu. Ilość czasu spędzo-nego w pomieszczeniu zależy od jej rodzaju. W przypadku najpopularniej-szych saun � ńskich jedno wejście po-winno trwać od kilku do maksymalnie kilkunastu minut. Po wyjściu należy wziąć chłodny prysznic. Można też podzielić planowany na saunę czas i po kilku minutach w pomieszczeniu wyjść z niego na dłuższą chwilę, wejść pod natrysk, a następnie znów wrócić do kabiny.

46DLA CIAŁA

zdrowie |

Siódme poty

Już nasze babcie mawiały, że dobrze jest dla zdrowia, aby porządnie się wypocić. W dawnych czasach cierpiący na gorączkę ludzie pili malinowy sok albo i coś mocniejszego i obowiązkowo włazili pod pierzynę. Dziś „na poty” cho-dzimy niekoniecznie gdy już coś nam dolega, ale także i pro� laktycznie: do sauny, która okazuje się mieć nader do-broczynny wpływ nie tylko na urodę, ale także na zdrowie.

Dzięki wizytom w saunie


odblokujesz gruczoły łojowe, a twój organizm pozbędzie się nadmiaru se-bum. Dlatego sauna jest szczególnie polecana osobom odchudzającym się, pomaga również w walce z cellulitem i niedoskonałościami skóry poprawisz sobie nastrój, będziesz spokojniejsza i bardziej zrelaksowa-na dzięki większej ilości wydzielanych endor� n

wydalisz z ciała nadmiar soli, co za-pobiega zatrzymywaniu wody w orga-nizmie i wrażeniu bycia opuchniętym poprawisz ukrwienie tkanek i dotle-nisz skórę, przez co stanie się ona bar-dziej gładka i zyska młodszy wygląd wydalisz nieczystości, metale cięż-kie i toksyny zastosowane po wyjściu z sauny ko-smetyki lepiej się wchłaniają

nadciśnienie tętnicze nowotwór złośliwy niewydolność krążenia

jaskrę

choroby organiczne układu nerwowego, płuc, nerek, wątroby daltonizm grzybicę

Nie sposób też przecenić pozytywnego wpływu, jaki regularne pobyty w saunie

mają na nasze zdrowie. W ten spo-sób hartujemy organizm, pod-nosimy ogólną odporność, przy-


i przynosimy ulgę nerwom. W niektórych przypadkach sauna jest wręcz zalecana przez lekarza, np. osobom cierpiącym na nerwice i nerwobóle, przewlekłe nieżyty górnych dróg oddechowych, czy reuma-tyzm. Są jednak i tacy, którzy od saun powinni trzymać się z daleka.

Jak korzystać przed wejściem do sauny trzeba osu-szyć ciało lepiej rozebrać się także z kolczyków, łańcuszków i pierścionków zostaw w szatni okulary i szkła kontaktowe nie siedź w niej dłużej niż 30 minut, odczekaj dobrą godzinę po posiłku, po każdym wyjściu z sauny umyj się pod chłodnym prysznicem. pamiętaj, aby po wyjściu z sauny odpocząć kilka minut i pozwolić ciału wrócić do swojej normy

do kabiny. wpływu, jaki regularne pobyty w saunie mają na nasze zdrowie. W ten spo-

sób hartujemy organizm, pod-

Nie korzystaj, jeśli masz nadciśnienie tętnicze nowotwór złośliwy niewydolność krążenia

jaskrę

nosimy ogólną odporność, przy-spieszamy krążenie, wzmac-niamy naczynia krwionośne

do kabiny.

jaskrę

wpływu, jaki regularne pobyty w saunie mają na nasze zdrowie. W ten spo-

sób hartujemy organizm, pod-nosimy ogólną odporność, przy-


sekcja6_68_361.indd 46 2011-02-01 17:52:12

4 lutego 2011


DLA CIAŁA | uroda

Pierwszym krokiem w wal-ce z popękanymi naczyn-kami powinna być wizyta

w gabinecie kosmetycznym. Jeśli tra� my na doświadczonego i kompetentnego specjalistę, pomoże nam dobrać zarów-no odpowiednią dla naszej cery kurację, jak i wspomóc ją właściwą dietą, z której usunąć musimy wszystkie te substancje,

które dodatkowo podrażniają skórę. Je-śli jednak z jakichś powodów nie chce-my zasięgać specjalistycznej pomocy, pozostaje nam radzić sobie samemu.

Pielęgnacja skóry naczynkowej wy-maga przestrzegania żelaznej zasady, czyli unikania kontaktu ze zbyt ciepłą wodą. Pajączki najlepiej traktować zimnem i dotyczy to zarówno mycia

twarzy, jak i specjalnych zabiegów dermatologicznych, dzięki którym podrażnienia są mniej widoczne. Podobnie działają także kosmetyki przeznaczone do pielęgnacji skóry na-czynkowej. Zwarte w kremach związki chemiczne ochładzają skórę, przez co obkurczają naczynia krwionośne i ła-godzą podrażnienia.

W walce z pękającymi naczynkami warto także wykorzystać laser. Zabiegi takie zwykle nie pozostawiają po sobie blizn, choć niektóre zmiany żylne, np te na kończynach wymagają nawet kilku naświetleń. Zamknięte naczynie jest już zniszczone na trwałe. Potrzeba jedynie czasu, aby uległo naturalnemu wchło-nięciu przez organizm. (pp)

O tym, że warto go pokazywać, niko-go przekonywać nie trzeba. A skoro tak, dobrze jest na taką okoliczność się przy-gotować i zawczasu o niego zadbać. Dekolt może przecież być istotnym ele-mentem karnawałowych kreacji.

Jak to zrobić? Przede wszystkim w na-wyk powinno wejść nam codzienne sto-sowanie balsamów i kremów ujędrnia-jących biust. Przed wyjściem na imprezę dekoltowi dobrze zrobi wyrównanie koloru podkładem lub bazą rozświetla-jącą. Gdy chcemy dodatkowo podkreślić jego znaczenie, zastosujmy olejki i pu-dry do ciała ze złotymi drobinkami.

Oczywiście wszelkie zabiegi spełzną na niczym w przypadku, gdy w kwestii biustu matka natura nie obeszła się z nami łaskawie. Temu jednak też zaradzić można stosunkowo prostymi sposobami. Oprócz optycznie powiększającej biust bielizny warto też pamiętać o asymetrycznych bluzkach lub sukienkach z piórami i fal-bankami, które dodadzą nam objętości. Co jeszcze? Sprawdzoną metodą jest np. nałożenie pudru brązującego w zagłębie-nie między piersiami, przez co będą one wydawać się pełniejsze. Tu jednak uwaga! Wszystko z umiarem i smakiem, inaczej efekt będzie po prostu komiczny.

47

Shellac to hybrydowy manikiur łączący w sobie zalety wszystkich innych metod upiększania paznokci. Metoda jest tak prosta do wykona-nia jak nałożenie lakieru, wygląda naturalnie i nieskazitelnie jak żel, a równocześnie paznokcie są twarde i wytrzymałe jak po nałożeniu akrylu. Hybrydowy manicure daje gwaran-cję pięknych paznokci przez przynaj-mniej 2 tygodnie, a wykonanie go zajmuje co najwyżej 40 minut.

Jak wygląda zabieg? Podobnie jak w przypadku innych metod, zaczy-namy od przygotowania paznokci, czyli odsunięcia skórek i opiłowania. Potem kolejno nakładamy trzy war-stwy preparatów, czyli bazę, kolor oraz utwardzacz, każdą z nich kolejno utrwalamy przy użyciu ultra� oleto-wej lampy. Tuż po zabiegu paznokcie są od razu suche, a w razie potrzeby można je samodzielnie przemalować kryjącym lakierem.

Walcz z pajączkami

Twarde jak akryl, piękne jak żel


O tym, że warto go pokazywać, niko- Oczywiście wszelkie zabiegi spełzną

TwardeOlśniewający dekolt

Popękane naczynia krwionośne na twarzy, czyli mówiąc po-tocznie „pajączki” to zmora, która nęka nas szczególnie zimą, wobec mało sprzyjających warunków za oknem. Co gorsza, tzw. skóra naczynkowa jest zazwyczaj sucha i nadwrażliwa na kosmetyki, tak więc szkodzi jej zarówno zimno, jak i kremy, za którymi mogłaby się przed nim schować.

sekcja6_68_361.indd 47 2011-02-01 17:52:16

4 lutego 2011


ZABAWA KARNAWAŁOWA ST JOHN AMBULANCE 05.02.2011

godzina: 19.00-24.00miejsce: Sala Windsor Hall

2 Windsor Road Ealing London W5 5PD

bilety: £8.00 w dniu zabawy

TRIO ASAFA SIRKISA 05.02.2011

godzina: 8.30PM

miejsce: Jazz Cafe Posk238-246 King Street W6 0RF Londyn

bilety: £5info: WWW.JAZZCAFEPOSK.CO.UK

CLOSTERKELLER 12.02.2011

godzina: 7.00PM

miejsce: The Underworld – Camden174 Camden High Street London, NW1 0NE

bilety: £15 – w przedsprzedaży£18 – w dniu koncertu

info: WWW.BUCH.CO.UK

konkurs: strona 53

WALENTYNKOWY WEEKEND W JAZZ CAFE POSK DENMARK STREET BIG BAND 12-13.02.2011

godzina: 12.02 – 8.30PM, 13.02 – 7.30PM

miejsce: Jazz Cafe Posk, 238-246 King Street, W6 0RF Londyn

bilety: 12.02 – £10, 13.02 – £8info: WWW.JAZZCAFEPOSK.CO.UK

WWW.DENMARKSTREETBIGBAND.CO.UK

DJ RATHOW WALENTYNKI PARTY 14.02.2011

godzina: 8.00PM

miejsce: Polish Club, 44 Preston New Road, Blackburn BB26AH

bilety: £3info: TEL.07743336047

GG: 2653746

ACID DRINKERS 19.02.2011

godzina: 7.00PM


bilety: £15/£18info: WWW.MEGAYOGA.CO.UK

konkurs: strona 53

DEVONIA CONCERT SERIES 2011 KONCERT JAZZOWY GRUPY JAZZPHRENIA 19.02.2011

godzina: 7.30PM

miejsce: 2 Devonia Road IslingtonLondyn N1 8JJ (Polski Kosciół – Devonia Parish)

bilety: £5info: WWW.DEVONIACONCERTSERIES.COM

WWW.MYSPACE.COM/JAZZPHRENIA

JUBILEUSZOWY 40. BAL POLSKIsetna rocznica Nobla Skłodowskiej-Curie

Bal pod honorowym patro-natem J.E. Pani Barbary Tuge-

Erecinskiej Ambasadora RP w WB. Bal upamiętni setną rocznicę przyznania Nagrody Nobla Marii Skłodowskiej-Curie w dziedzinie chemii za odkrycie radu i polonu. W komitecie honoro-wym balu są m. in. Lord i Lady Nicho-las Windsor (członkowie brytyjskiej Rodziny Królewskiej) oraz Hrabia Adam Zamoyski. Całkowity dochód zostanie przekazany na Centrum Onkologii – Instytut im. Marii Skło-dowskiej-Curie przy ul. Wawelskiej w Warszawie.

Na koncerty oraz do brania udziału w konkursach z nagrodami zaprasza

Więcej informacji o zbliżających się wy-darzeniach na stronie WWW.BUCH.CO.UK

OFICJALNE PUNKTY SPRZEDAŻY BILETÓW NA KONCERTY ORGANIZOWANE PRZEZ BUCH IP

POLISH DELI EALING – 33 High Street, Londyn (Ealing W5), tel. 02085794644

BASIA POLISH FOOD – 90 HighRoad, Willesden, NW10 2PB, tel. 02084513231

GOSIA TRAVEL/MORAWSKI DELI – 157 High St., Londyn (Harlesden), NW10 4RT, tel. 020 8965 5340

POLSMAK – 39 Balls Pond Rd., Londyn (Hackney/Islington), N1 4BW, tel. 020 7275 7045

POLISH DELI HAMMERSMITH – 163 King Street, London W6 9JT, poniedziałek – sobota: 9.00 – 19.00, niedziela: 10.00 – 18.00

GOSIA TRAVEL – VICTORIA – UNIT – 16 164 Victoria Street, London SW1E 5LB, tel. 44 (0)20 7828 5550

GOSIA TRAVEL EALING BROADWAY – 48 Haven Green London W5 2NXtel. +44 (0)20 8998 6999

GOSIA TRAVEL TOOTING BEC POLO-NEZ TRAVEL – 16 Trinity Road London SW17 7RE, tel. +44 (0)20 8767 5551

W&A DILIGENT LTD POLSKI SKLEP – 65 Westbury Av., London Wood Green N22 6SA, tel. 020 8889 2605

POLSKI SKLEP WAWELSKI – Finchley Central, 360 Regents Park Rd, N3 2LJ London

STYL ULICY – 237-239 Neasden Lane, NW10 1QG London

data: 05.02.2011godzina: 7.00PM

miejsce: London Hilton Park Laneinfo: WWW.BALPOLSKI.CO.UK

EWA BUTRYN (07939 502 877) ANNA LICHTAROWICZ-PIESAKOWSKA (07702 922 189)

48GONIEC KULTURALNY

kalendarium |

sekcja7_68_361.indd 48 2011-02-01 17:48:29

4 lutego 2011







godzina: 8.30PM




godzina: 7.00PM




konkurs: strona 53


godzina: 12.02 – 8.30PM, 13.02 – 7.30PM





godzina: 8.00PM



GG: 2653746


godzina: 7.00PM



konkurs: strona 53


godzina: 7.30PM
























48GONIEC KULTURALNY

kalendarium |

sekcja7_68_361.indd 48 2011-02-01 17:48:29






godzina: 8.30PM




godzina: 7.00PM




konkurs: strona 53


godzina: 12.02 – 8.30PM, 13.02 – 7.30PM





godzina: 8.00PM



GG: 2653746


godzina: 7.00PM



konkurs: strona 53


godzina: 7.30PM
























48GONIEC KULTURALNY

kalendarium |

sekcja7_68_361.indd 49 2011-02-01 17:48:36

GONIEC KULTURALNY

closterkeller |5050

CLOSTERKELLER to czoło-wy przedstawiciel nurtu tzw. „klimatycznego” rocka na polskiej scenie. Rozpo-

czynali w 1988 roku, grając ciężką mu-zykę spod znaku brytyjskiej nowej fali.

Liderką zespołu jest Anja Orthodox – jedna z czołowych, polskich wokalistek rockowych, obdarzona charakterystycz-nym głosem, charyzmą i manierą wo-kalną, która uczyniła z niej wzorzec do naśladowania dla wielu młodych woka-listek rockowych. Teksty Anji – mroczna i pełna metafor poezja stanowią także bardzo ważny atut zespołu Closterkeller.

W ciągu lat swojej kariery zespół zyskał miano kultowej formacji sceny polskiej. Grono słuchaczy Closterkeller jest bardzo szerokie. Są lubiani zarów-no przez starszych jak i młodszych, na koncerty przychodzi młodzież rekru-tująca się zarówno ze środowisk tzw. metalowych, jak i gotyckich, rockowych aż do słuchaczy muzyki pop. Bierze się to niewątpliwie z dużej różnorodności stylistycznej utworów zespołu. Od cza-sów debiutu muzyka grupy przeszła

POLSKI GOTYK

W LONDYNIE

ewolucję od chorych, zimnofalowych brzmień, poprzez flirt z ciężkim meta-lem do psychodelicznego, nieco „za-kręconego” pop-rocka z elementami gotyku.

Mimo tej różnorodności Closterkel-ler posiada swój własny, łatwo rozpo-znawalny, charakterystyczny styl i jest zespołem wyróżniającym się od innych w pierwszej lidze polskiego rocka. Od wielu lat niezmiennie plasują się w czo-łówce najpopularniejszych zespołów rockowych pomimo, że grają muzykę nieco trudniejszą i bardziej ambitną, a ich najmocniejszą stroną są specyficz-ne ciężkie i mistyczne utwory.

Anja Orthodox wraz zespołem Clo-sterkeller zagraja koncert w londyńskim The Underworld zanjdującym się na Camden już 12 lutego. W klubie będzie prowadzona sprzedaż płyt oraz koszu-lek zespołu.

Więcej informacji na temat koncertu znjadziesz w kalendarium na stronie 48. Bilety na to wydarzenie możesz wygrać na stronie 53. Na koncert zapraszają Buch IP & Goniec Polski.

fot. Kasia „Aradia” Tyśnicka

sekcja7_68_361.indd 50 2011-02-01 17:48:37

GONIEC KULTURALNY

closterkeller |5050





POLSKI GOTYK

W LONDYNIE






sekcja7_68_361.indd 50 2011-02-01 17:48:37

GONIEC KULTURALNY

closterkeller |5050





POLSKI GOTYK

W LONDYNIE






closterkeller_nasza wersja.indd 1 2011-01-24 16:28:07

sekcja7_68_361.indd 51 2011-02-01 17:48:38

52GONIEC KULTURALNY

goniec poleca |

Jana Kantego Pawluśkiewicza. Na pły-cie – oprócz jej autora – zaśpiewali także goście Dorota Miśkiewicz, Basia Gąsienica Giewont i Sebastian Karpiel Bułecka. Do produkcji „Fabryki klamek” Grzegorz Turnau zaprosił wspaniałych instrumentalistów: Cezarego Konrada (perkusja), Roberta Kubiszyna (bas), Jacka Królika i Marka Napiórkowskiego (gitary), Leszka Szczerbę (saksofony), Mariusza Pędziałka (obój i rożek angiel-ski) oraz Sławka Bernego (perkusjona-lia). Na płycie gra także Orkiestra Aka-demii Beethovenowskiej pod dyrekcją Michała Nesterowicza. Całość z wiel-kim pietyzmem i dbałością o jakość akustycznego brzmienia zarejestrował i zmiksował Leszek Kamiński.

Tak rozpoczyna się „Fabry-ka klamek” – piosenka, od której bierze nazwę nowy,

autorski album Grzegorza Turnaua. Motyw podróży i przemijania, obecny jest zarówno w tym utworze, jak i na całej płycie. 14 nowych piosenek, różni się od siebie, zarówno w warstwie mu-zycznej, jak i literackiej. Całość powią-zana jest niepowtarzalnym stylem Ar-tysty i stanowi wspaniałą podróż. Do-kąd? Niech ocenią to sami słuchacze.

Teksty na płytę napisali Michał Za-błocki, Leszek Aleksander Moczulski, Michał Rusinek i sam Grzegorz Turnau, który jest rzecz jasna także autorem muzyki. Wyjątek stanowi piosenka Zanzibar podarowana artyście przez

Grzegorz Turnau mówi o płycie: Płyta jest wyborem utworów, jak tou mnie zwykle bywa, z kilku lat dzia-łalności na różnych polach. Nie jestem w stanie oderwać siebie od siebie, rozwiązać zespołu, którym nie jestem.Jestem na siebie skazany. Ponieważ to co robię wiąże się zarówno z działania-mi dla teatru, filmu jak i dla potrzeb też innych produkcji, to po tym wszystkich istotnych dla mnie pracach zostająjakieś ważne elementy. Dla mnie wią-zało się to z tym, że zawsze było mi żal jakiegoś utworu, pracy która mi-nęła. I tak jest w połowie na tej płycie.To znaczy połowę tej płyty stanowią piosenki, które były już wykorzystane, czy to w teatrze jak sonet Szekspira

czy to w takich przedsięwzięciach jak laudacje dla naukowców, które pisali-śmy z Michałem Zabłockim przez dwa lata. Druga połowa to piosenki spe-cjalnie pisane na tę okazję, czyli płytę z taką intencją aby powiązać wątki. Ja zawsze staram się dbać o to, żeby płyta, mimo że jest zbiorem utworów które łączy czas powstania, była jakaś opowieść.

„Fabryka Klamek” po dwóch tygo-dnia od premiery pokryła się w Polsce złotem!Wydawcą płyty jest Mystic Pro-duction.

Dla czytelników Gońca Polskiego mamy do wylosowania 3 płyty z auto-grafami Grzegorza Turnaua w konkur-sie na stronie 53…

Mieszkam w pobliżu fabryki klamek,a żadna z nich jeszcze nie zapadła...

4 lutego 2011


MEGAKONKURSY!

....................................................................................

.............................................................................................

WYGRAJ PŁYTY I KSIĄŻKIDEZERTERDezerter, legenda polskiego pun-k-rocka, 3 marca 2011 wystąpiw The Underground na londyńskim Camden. Jeśli chcesz wylosować je-den z 10 pojedynczych biletów na ten koncert, wyślij mail z dopiskiem DEZERCJA do 07.02.2011 pod ad-res [email protected]

ACID DRINKERSJeśli chcesz wylosować jeden z 4 pojedynczych biletów na koncert zespołu Acid Drinkers, najlepszej polskiego kapeli trash-metalowej, który odbędzie się 19 lutego 2011 w klubie The Underworld na Cam-den, wyślij mail z dopiskiem KWA-SOŻŁOPY do 12.02.2011 pod adres [email protected]

THE POISE RITE – lista zwycięzcówPłyty Poise Rite pt. „Skąd ta cisza” wylosowali: Rafał Fryzowski z Reading oraz Mieczysław Trochała i Jolanta Bielawska z Londynu. Gratulujemy – redakcja Gońca Kulturalnego.

DEZERTERPrawo do bycia idiotą CD/DVD

Aby wylosować jedną z 3 płyt De-zertera, wyślij mail z dopiskiem PUNK’S NOT DEAD do 28.02.2011 pod adres [email protected]

K. Grabowski – Poroniona Generacjawyd. Kayax Production & Publishing

Aby wylosować książkę z dedykacjąi autografem, wyślij mail z dopiskiem PORONIONA GENERACJA do dnia 28.02.2011 pod adres [email protected]

WYNIKI LOSOWANIA PŁYT NA WWW.PLYTY.CO.UK

GRZEGORZ TURNAUFabryka klamek CD

„Fabryka Klamek” po dwóch ty-godnia od premiery pokryła sięw Polsce złotem! Aby wylosować jedną z 3 płyt, wyślij mail z dopi-skiem BRACKA do 31.01.2011 pod adres [email protected]

KULTMTV Unplugged DVD/CD

Aby wylosować zapis koncertu bez prądu zespołu Kult, wyślij mail z do-piskiem KULT MTV do 07.02.2011 pod adres [email protected]

CLOSTERKELLERAurum CD

Aby wylosować jedną z 3 płyt ze-społu Closterkeller, wyślij mailz dopiskiem AURUM do 07.02.2011 pod adres [email protected]

CLOSTERKELLER

Jeśli chcesz wylosować jedenz 10 pojedynczych biletów na kon-cert zespołu Closterkeller, który odbędzie się 12 lutego w londyń-skim klubie The Underworld na Camden, wyślij mail z dopiskiem ANJA do 07.02.2011 pod [email protected]

....................................................................

53GONIEC KULTURALNY

| konkursy

sekcja7_68_361.indd 52 2011-02-01 17:48:40

52GONIEC KULTURALNY

goniec poleca |










4 lutego 2011


MEGAKONKURSY!

....................................................................................

.............................................................................................















CLOSTERKELLER


....................................................................

53GONIEC KULTURALNY

| konkursy

sekcja7_68_361.indd 52 2011-02-01 17:48:40

4 lutego 2011


52GONIEC KULTURALNY

goniec poleca |










MEGAKONKURSY!

....................................................................................

.............................................................................................















CLOSTERKELLER


....................................................................

53GONIEC KULTURALNY

| konkursy

THE UNDERWORLD05.03.2011

££

sekcja7_68_361.indd 53 2011-02-01 17:48:41

4 lutego 2011


Historia wprost prosząca się o ekra-nizację. Chłopak z biednej dzielni-cy i patologicznej rodziny, wbrew wszystkim okolicznościom, zostaje utytułowanym bokserem. Od zera do milionera. Takie opowieści – napisane przez życie – Hollywood kochało od zawsze. Nic dziwnego, że w końcu le-genda Mickey „Irish” Ward stał się bo-haterem filmu, który powiela wszelkie znane wzorce gatunku kina sporto-wego, z „Rockym” na czele. Robi to tak umiejętnie, że finał jest niczym innym tylko wielkim spełnieniem i wzruszają-cym, zasłużonym zwycięstwem. Choć

mamy do czynienia z prawdziwym sa-mograjem, nie wszystkie elementy tej maszyny doszlifowano do perfekcji, przez to w melodię całości wkradły się fałszywe nuty.

Zacznijmy może od tego, kto jest najbardziej przekonującym aktorem z całej, imponującej obsady. Nie gra-jący Mickiego Mark Wahlberg, ale Christian Bale, który portretuje jego starszego brata. Dickie zawsze był wzorem do naśladowania, rodzinną legendą boksu (kiedyś, dawno temu, sprawił lanie Sugar Ray Leonardowi). Teraz stoczył się, uzależnił od heroiny, ale nadal trenuje Mickiego. Bale ma ten niezwykły dar wtapiania się w gra-ne przezeń postacie (pamiętamy go wychudzonego w „Mechaniku”) i tak-że teraz robi to bezbłędnie. Ogolona głowa, wystające kości policzkowe, zepsute zęby, ruchy i mimika nie po-zostawiająca wątpliwości co do narko-tykowych ekscesów. To klaun i strace-niec, żyjący w świecie ułudy. Podążają-ca za nim ekipa telewizji HBO nie kręci dokumentu o jego powrocie na ring – jak mu się wydaje – tylko program o uzależnionych sportowcach. Druga silna postać to matka braci – oraz ich siedmiu sióstr – grana przez Melissę Leo. Z papierosem przyklejonym do ust i burzą blond przestylizowanych

włosów jest istnym hegemonem za-wiadującym karierą synów. Mickey ma walczyć na ringu tylko po to, żeby uła-twić powrót starszemu bratu. W ten toksyczny rodzinny układ wchodzi Charlene (świetna Amy Adams), wno-sząc odrobinę zdrowego rozsądku. Barmanka ze studiami (nieskończo-nymi) widzi potencjał w Mickim, który będzie jej partnerem, i kieruje jego ka-rierę na odpowiednie tory.

Jak na tle tej plejady wypada głów-na postać? Niebezpiecznie blado. To dość prosty chłopak z jedną zasadą: pozwala się okładać ciosami tak dłu-go, aż nie znajdzie jednego dobrego momentu, żeby zadać przeciwnikowi

powalające uderzenie. To zachowa-nie determinuje jego postawę w rin-gu, ale też w życiu. Mickey nie widzi tego, że jego głównym hamulcem jest rodzina i broni jej do końca, na-wet przed Charlene. Niezrozumienie motywacji postępowania bohatera uniemożliwia ostateczne emocjonal-ne zaangażowanie, jakże niezbędne w tego typu filmie. Skutkiem tego po-zostajemy na zewnątrz opowiadanej historii. Niczym podczas walk Mickie-go. Widzimy je doskonale z zewnątrz, ale co się dzieje w głowie tego chłopa-ka albo pomiędzy nim a jego bratem, pozostanie dla nas tajemnicą.

Radosław Folta

Parafrazując tytuł: skąd wiesz, że film jest niewypałem? To jasne, kiedy z ekranu wypełnionego trzema dobrymi i jednym wybitnym aktorem wieje nudą, postacie są niewiarygodne, a ich problemy mogą co naj-wyżej przejąć miłośników oper mydlanych. Śliczna Lisa (Reese Whiterspoon) z powodu wieku kończy karierę jako zawodniczka soft-ballu (choć nie widzimy jej na boisku ani raz) i próbuje ułożyć sobie życie osobiste. Musi wybrać pomiędzy narcystycznym i głupko-watym Mattim (Owen Wilson), a sympatycz-

nym Georgem (Paul Rudd), którego kariera zawodowa legła w gruzach i grozi mu więzienie. Akcji w filmie brak, posuwamy się tylko od wydarzenia do wydarzenia. Nawet Jack Nicholson jako ojciec Georga jest ociężały.

How Do You Know USA 2010 The Rabbit Hole USA 2010

Małżeństwo próbuje pozbierać się po tragicznej śmieci czteroletniego syna. Becca (Nicole Kidman) zamknę-ła się na świat w wewnętrznej żałobie. Nie docierają do niej żadne argumen-ty. Siostry, matki, ani męża (Aaron Ec-khart). Howie też żyje w emocjonal-nej pustce i cierpi, ale to on stara się ratować związek. Częściowo poprzez uczęszczanie na terapię grupową, częściowo przez kontakt Becci z na-

stoletnim sprawcą śmiertelnego wypadku, lody zaczynają topnieć.Film pogodniejszy i zabawniejszy niż sugerowała by to tematyka. Humor wynika

głównie z trafnych obserwacji ludzkich zachowań. Ale nie obejdzie się bez emocjo-nalnego finału. Nie trzeba chyba dodawać, że aktorzy spisali się doskonale.

- nie warto - strata czasu - można zobaczyć - warto zobaczyć - trzeba zobaczyć

The Fighterreż. David O. Russell, USA 2010

54ROZRYWKA

film dla każdego |

KANCELARIA ADWOKATÓWObsługa w języku polskim

Odszkodowanie za wypadki drogowe i w pracy, Rozwody,Kupno domów, Spadki i Testamenty, Prawo Cywilne i Kryminalne

172 SCHOOL ROADHALL GREEN

BIRMINGHAM B28 8PA

Tel: 0121 777 7333

www.renatasolicitors.com

Renata & Co Solicitors.indd 1 2010-11-29 17:35:54

Obcy - ósmy pasażer „Nostromo”

Psy 2: Ostatnia Krew

POLSAT, horror science fiction, godz. 22:10

TVP 2, sensacyjny, godz. 1:15

Załoga kosmicznego transportowca Nostromo - pięciu mężczyzn i dwie kobiety - wraca na Ziemię, wioząc ładunek cennej mineralnej rudy. Są w stanie hibernacji, a lotem kieruje komputer pokładowy zwany matką. Niebawem urządzenie odbiera dziwne sygnały nadawane z leżącej na trasie planetoidy. Wkrótce statek ląduje na nieznanej planecie, a jego dowódca, kapitan Dallas wysyła swoich ludzi na zwiad. Załoga znajduje wrak pojazdu kosmicznego, a w jego wnętrzu dziwne owalne przedmioty, nieznaną ludziom formę życia. Pod wpływem dotknięcia jedna z tych kul atakuje kosmonautę Kane’a. Niszczy mu skafander i przywiera do twarzy, wnikając następnie do jego organizmu. Po jakimś czasie wydostaje się z ciała mężczyzny i ucieka, kryjąc się w labiryncie pomieszczeń Nostromo. Atakuje kolejno członków ekspedycji. Ellen Ripley musi wraz z pozostałą załogą walczyć o przetrwanie.

Franz Maurer wychodzi z więzienia. Zostaje zaan-gażowany przez Radosława Wolfa, handlarza bro-nią, który właśnie wrócił z Serbii. Przywiózł on ze sobą młodą dziewczynę Nadię, którą odsprzedaje Franzowi. Razem wybierają się na Ukrainę, by ode-brać pieniądze od Rosjan.

na weekend

Hit tygodnia

05:05 Moda na sukces - telenowela06:00 Kawa czy herbata?08:05 Polityka przy kawie08:20 Wakacje z duchami (37): Czło-

wiek w plastikowej zbroi - serial08:50 Między mamami - magazyn09:15 Fale namiętności (12) - �lm

obyczajowy11:05 Miejsce z historią: Biała Podlaska.

Miasto Radziwiłłów 11:20 Telezakupy12:00 Wiadomości12:10 Agrobiznes - magazyn rolniczy12:40 Siódme niebo 10 (18): - serial13:45 Plebania (1632) - serial14:10 Klan (2021) - telenowela14:45 Wypasiona zima - magazyn15:00 Wiadomości15:10 Pogoda15:15 Jaka to melodia? - teleturniej15:50 Moda na sukces - telenowela16:40 Celownik - magazyn reporterów17:00 Teleexpress17:15 Pogoda17:25 Plebania (1633) - serial

obyczajowy17:55 Klan (2022) - telenowela18:35 Jaka to melodia? - teleturniej19:05 Wieczorynka19:30 Wiadomości20:00 Sport20:05 Kronika „Drogi do Euro 2012” 20:15 Pogoda20:25 Inteligent w armii - komedia

Ambitny i inteligentny Bill Rago mimo że odebrał staranne wykształcenie, zupełnie nie radzi sobie w codziennym życiu. Jakby tego było mało pewnego dnia traci intratną posadę. Po długich i żmudnych poszukiwaniach urząd zatrudnienia załatwia mu stano-wisko nauczyciela literatury na obozie szkoleniowym US Army. Młodzi i nieobeznani z literaturą wojskowi nie są wymarzonymi słuchaczami, jednak Bill nie traci nadziei, że zdoła z nich uczynić miłośników twórczości Szekspira i innych mistrzów pióra.

22:45 Czas Komanczów - western00:30 Weekendowy magazyn �lmowy00:55 Żądza krwi 5 (25): Rytuał zbrodni

- serial sensacyjny02:35 Upiór w operze - horror

05:35 M.A.S.H. - serial komediowy06:10 Córki McLeoda 7 - serial06:55 Telezakupy07:30 Na dobre i na złe (107) - serial08:30 Pytanie na śniadanie 09:30 Panorama09:35 Pytanie na śniadanie 10:50 Biegi narciarskie12:10 Hity „Kabaretowego Klubu Dwój-

ki” - widowisko rozrywkowe12:40 Pogoda na piątek (16) - serial13:40 Sąsiedzi (16) - serial komediowy14:15 Barwy szczęścia (535) - serial

obyczajowy14:50 Alternatywy 4 (59): Dwudziesty

stopień zasilania - serial16:00 Panorama świat16:15 Giełda16:20 Pogoda16:30 Tancerze (24): Pierścionki - serial17:25 Gilotyna - teleturniej18:00 Panorama18:30 Sport telegram18:35 Pogoda18:40 Gorący temat - program

publicystyczny19:00 Królowie magii - widowisko20:05 Na dobre i na złe (430): Odważna

decyzja - serial obyczajowy21:10 Czyja to kochanka? - komedia

romantyczna Słynny milioner Pierre Levasseur ma piękną i błyskotliwą żonę Christine, a także uroczą i niezwykle seksowną kochankę, modelkę Elenę. Gdy przypadko-wo zostaje z nią sfotografowany, wpada w przerażenie. Skandal, który wybuchłby po ujawnieniu krępującej informacji, zrujnował-by mu karierę zawodową, a także prawdopodobnie doprowadził do kosztownego rozwodu. onieważ na zdjęciu jest jeszcze jedna przypadkowa osoba, parkin-gowy François, Pierre daje mu pieniądze w zamian za udawanie partnera Eleny.

22:45 Stand Up - program rozrywkowy23:20 Tymczasowi gliniarze - komedia01:15 Psy 2. Ostatnia krew - �lm

sensacyjny03:00 Kopciuszek - serial obyczajowy04:00 Kobieta z Checkpoint Charlie -

dramat obyczajowy

05:00 Wstawaj! Gramy! 06:00 Nowy dzień z Polsat News07:30 Calineczka - �lm animowany09:05 Miodowe lata (66) - serial10:00 Szpital na perypetiach (29): Ma-

giczne drzwi - serial komediowy10:30 Szpital na perypetiach - serial

komediowy11:00 Malanowski i partnerzy (117) -

serial fabularno-dokumentalny11:30 I kto tu rządzi (15): Mąż i wąż -

serial komediowy12:00 Rodzina zastępcza plus - serial13:00 Ostry dyżur - serial obyczajowy14:00 Pierwsza miłość (1239) - serial

obyczajowy14:45 Zamieńmy się żonami - reality

show15:50 Wydarzenia16:10 Pogoda16:15 Interwencja - magazyn

reporterów16:30 Malanowski i partnerzy - serial17:00 Dlaczego ja? (44) - serial18:00 Pierwsza miłość (1240) - serial18:50 Wydarzenia19:20 Sport19:25 Pogoda19:30 Świat według Kiepskich - serial20:00 I kto to mówi - komedia

Księgowa Mollie zachodzi w ciążę ze swoim pracodawcą. Ponieważ kochanek jest żonaty, kobieta decyduje się samotnie wycho-wywać dziecko. W dniu porodu bezinteresowną pomocą służy jej sympatyczny taksówkarz James Ubriacco. Niebawem zaprzyjaź-niają się. Nowy znajomy często ją odwiedza i pomaga jej w opiece nad maleństwem. James, mimo swojej lekkomyślności, wydaje się znakomitym kandydatem na tatę dla malucha. W tym mo-mencie w życiu Mollie ponownie pojawia się jednak biologiczny ojciec chłopca. Oryginalny pomysł wykorzystany w �lmie polega na tym, że wydarzenia komentuje kilkumiesięczne niemowlę.

22:10 Obcy - ósmy pasażer „Nostromo” - horror science �ction

00:45 Ostatnie dni disco - �lm obyczajowy

06:00 Mango - telezakupy07:00 Granie na śniadanie - teleturniej08:00 Prosto w serce - serial obyczajo-

wo-komediowy, odc. 2408:30 Dzień dobry TVN - magazyn11:00 Na Wspólnej - serial obyczajowy11:30 Granie na ekranie - teleturniej12:25 Mango - telezakupy13:20 Detektywi: Butik - serial13:55 Kobra - Oddział Specjalny - serial14:55 Między kuchnią a salonem - talk

show15:55 Rozmowy w toku: Niezapomnia-

ne historie. Chcę usunąć tę ciążę! - talk show

16:55 Sędzia Anna Maria Wesołowska: Letni festyn - serial fabularno-dokumentalny

17:55 Prosto w serce - serial obyczajo-wo-komediowy odc. 25

18:25 Detektywi: Dla rodziny - serial fabularno-dokumentalny

19:00 Fakty19:30 Sport19:40 Pogoda19:50 Uwaga! - magazyn reporterów20:00 Superkino - Ostatni samuraj -

dramat kostiumowy Rok 1876. Nękany trauma-tycznymi wspomnieniami z zakończonej właśnie wojny domowej Amerykanin, kapitan Nathan Algren, wyrusza do Kraju Kwitnącej Wiśni, gdzie - zgodnie z umową zawartą z japońskim dyplomatą - ma zająć się szkoleniem nowoczesnej armii. Wskutek błędnej decyzji skośnookich dygnitarzy i wbrew opinii Algrena, kompletnie nieprzygotowany oddział żółtodziobów zostaje wysłany do zduszenia rebelii samurajów, dowodzonej przez charyzma-tycznego Katsumoto. W starciu młodzi żołnierze Algrena zostają zdziesiątkowani, a on sam tra�a do niewoli.

23:05 Historia przemocy - thriller01:35 Wulkan - �lm katastro�czny

odc. 1/203:20 Arkana magii - interaktywny

program rozrywkowy04:45 Nic straconego - programy

powtórkowe

05:10 Rycerze i rabusie (47): Uczeń mistrza Rumianka - serial przygodowy

06:00 Kawa czy herbata?08:05 Polityka przy kawie08:25 Psie opowieści, czyli ochy i fochy

- program dla dzieci08:40 Buli: Urodziny Księżyca - serial

animowany08:55 Kabaretowy Klub Kanapowy:

Kabaret DNO - program rozrywkowy

09:50 Smaki polskie - magazyn kulinarny

10:05 Światowiec - magazyn turystyczny

10:35 Smaki czasu z Karolem Okrasą11:10 Królowie śródmieścia (813):

Dziewczyna gangstera - serial obyczajowy

12:00 Wiadomości12:15 Plebania (1623) - serial12:45 Złotopolscy (100) - telenowela13:15 Janosik (1013): Wszyscy za

jednego - serial przygodowy14:05 Polska 24. Opinie14:35 Festiwal Dialogu Czterech Kultur15:15 Jest takie miejsce: Zimowe Biesz-

czady - �lm dokumentalny15:35 Laskowik & Malicki - program

rozrywkowy16:30 Gdzie diabeł nie może... -

magazyn17:00 Teleexpress17:25 Lubuskie warte zachodu -

program rozrywkowy18:20 Plebania (1623) - serial

obyczajowy18:45 Wojciech Cejrowski - boso przez

świat: Jedzenie dżungli - reportaż19:15 Dobranocka19:30 Wiadomości20:00 Sport20:15 Wideoteka Dorosłego Człowieka -

magazyn muzyczny20:40 Lidzbarskie Wieczory Humoru i

Satyry - program rozrywkowy21:05 Na dobre i na złe (426): Mały

bohater - serial obyczajowy22:00 Pogoda22:05 Polska 24. Informacje - magazyn

informacyjny22:35 Niedźwiadek - komediodramat00:20 Makłowicz w podróży: Podróż 6.

Friuli - Wenecja Julijska.

Piątek 4. 02. 2011

Program polskich stacji telewizyjnych na 4-6. 02. 2011TV

sekcja7_68_361.indd 54 2011-02-01 17:48:47

4 lutego 2011


Historia wprost prosząca się o ekra-nizację. Chłopak z biednej dzielni-cy i patologicznej rodziny, wbrew wszystkim okolicznościom, zostaje utytułowanym bokserem. Od zera do milionera. Takie opowieści – napisane przez życie – Hollywood kochało od zawsze. Nic dziwnego, że w końcu le-genda Mickey „Irish” Ward stał się bo-haterem filmu, który powiela wszelkie znane wzorce gatunku kina sporto-wego, z „Rockym” na czele. Robi to tak umiejętnie, że finał jest niczym innym tylko wielkim spełnieniem i wzruszają-cym, zasłużonym zwycięstwem. Choć

mamy do czynienia z prawdziwym sa-mograjem, nie wszystkie elementy tej maszyny doszlifowano do perfekcji, przez to w melodię całości wkradły się fałszywe nuty.

Zacznijmy może od tego, kto jest najbardziej przekonującym aktorem z całej, imponującej obsady. Nie gra-jący Mickiego Mark Wahlberg, ale Christian Bale, który portretuje jego starszego brata. Dickie zawsze był wzorem do naśladowania, rodzinną legendą boksu (kiedyś, dawno temu, sprawił lanie Sugar Ray Leonardowi). Teraz stoczył się, uzależnił od heroiny, ale nadal trenuje Mickiego. Bale ma ten niezwykły dar wtapiania się w gra-ne przezeń postacie (pamiętamy go wychudzonego w „Mechaniku”) i tak-że teraz robi to bezbłędnie. Ogolona głowa, wystające kości policzkowe, zepsute zęby, ruchy i mimika nie po-zostawiająca wątpliwości co do narko-tykowych ekscesów. To klaun i strace-niec, żyjący w świecie ułudy. Podążają-ca za nim ekipa telewizji HBO nie kręci dokumentu o jego powrocie na ring – jak mu się wydaje – tylko program o uzależnionych sportowcach. Druga silna postać to matka braci – oraz ich siedmiu sióstr – grana przez Melissę Leo. Z papierosem przyklejonym do ust i burzą blond przestylizowanych

włosów jest istnym hegemonem za-wiadującym karierą synów. Mickey ma walczyć na ringu tylko po to, żeby uła-twić powrót starszemu bratu. W ten toksyczny rodzinny układ wchodzi Charlene (świetna Amy Adams), wno-sząc odrobinę zdrowego rozsądku. Barmanka ze studiami (nieskończo-nymi) widzi potencjał w Mickim, który będzie jej partnerem, i kieruje jego ka-rierę na odpowiednie tory.

Jak na tle tej plejady wypada głów-na postać? Niebezpiecznie blado. To dość prosty chłopak z jedną zasadą: pozwala się okładać ciosami tak dłu-go, aż nie znajdzie jednego dobrego momentu, żeby zadać przeciwnikowi

powalające uderzenie. To zachowa-nie determinuje jego postawę w rin-gu, ale też w życiu. Mickey nie widzi tego, że jego głównym hamulcem jest rodzina i broni jej do końca, na-wet przed Charlene. Niezrozumienie motywacji postępowania bohatera uniemożliwia ostateczne emocjonal-ne zaangażowanie, jakże niezbędne w tego typu filmie. Skutkiem tego po-zostajemy na zewnątrz opowiadanej historii. Niczym podczas walk Mickie-go. Widzimy je doskonale z zewnątrz, ale co się dzieje w głowie tego chłopa-ka albo pomiędzy nim a jego bratem, pozostanie dla nas tajemnicą.

Radosław Folta

Parafrazując tytuł: skąd wiesz, że film jest niewypałem? To jasne, kiedy z ekranu wypełnionego trzema dobrymi i jednym wybitnym aktorem wieje nudą, postacie są niewiarygodne, a ich problemy mogą co naj-wyżej przejąć miłośników oper mydlanych. Śliczna Lisa (Reese Whiterspoon) z powodu wieku kończy karierę jako zawodniczka soft-ballu (choć nie widzimy jej na boisku ani raz) i próbuje ułożyć sobie życie osobiste. Musi wybrać pomiędzy narcystycznym i głupko-watym Mattim (Owen Wilson), a sympatycz-

nym Georgem (Paul Rudd), którego kariera zawodowa legła w gruzach i grozi mu więzienie. Akcji w filmie brak, posuwamy się tylko od wydarzenia do wydarzenia. Nawet Jack Nicholson jako ojciec Georga jest ociężały.

How Do You Know USA 2010 The Rabbit Hole USA 2010

Małżeństwo próbuje pozbierać się po tragicznej śmieci czteroletniego syna. Becca (Nicole Kidman) zamknę-ła się na świat w wewnętrznej żałobie. Nie docierają do niej żadne argumen-ty. Siostry, matki, ani męża (Aaron Ec-khart). Howie też żyje w emocjonal-nej pustce i cierpi, ale to on stara się ratować związek. Częściowo poprzez uczęszczanie na terapię grupową, częściowo przez kontakt Becci z na-

stoletnim sprawcą śmiertelnego wypadku, lody zaczynają topnieć.Film pogodniejszy i zabawniejszy niż sugerowała by to tematyka. Humor wynika

głównie z trafnych obserwacji ludzkich zachowań. Ale nie obejdzie się bez emocjo-nalnego finału. Nie trzeba chyba dodawać, że aktorzy spisali się doskonale.

- nie warto - strata czasu - można zobaczyć - warto zobaczyć - trzeba zobaczyć

The Fighterreż. David O. Russell, USA 2010

54ROZRYWKA

film dla każdego |

KANCELARIA ADWOKATÓWObsługa w języku polskim

Odszkodowanie za wypadki drogowe i w pracy, Rozwody,Kupno domów, Spadki i Testamenty, Prawo Cywilne i Kryminalne

172 SCHOOL ROADHALL GREEN

BIRMINGHAM B28 8PA

Tel: 0121 777 7333

www.renatasolicitors.com

Renata & Co Solicitors.indd 1 2010-11-29 17:35:54







na weekend

Hit tygodnia


















dramat obyczajowy
























powtórkowe























Piątek 4. 02. 2011


sekcja7_68_361.indd 54 2011-02-01 17:48:47

4 lutego 2011


Uwaga! Godziny programów podane zgodnie z czasem polskim.

ZAMÓW JUŻ DZIŚ07857 748 710

sprzedaż, montaż, serwis

MAXSATcctvSYSTEM

WWW.MAXSAT-CCTV-SYSTEM.CO.UK

MaxSat 1-16 od 358.indd 1 2011-01-07 16:08:23







na weekend

Hit tygodnia


















dramat obyczajowy
























powtórkowe























Piątek 4. 02. 2011


sekcja7_68_361.indd 55 2011-02-01 17:48:49

4 lutego 2011


Sobota TELE5.02. 2011

05:05 Telezakupy05:30 Sindbad (2): Przygoda na Pływa-

jącej Wyspie - serial animowany06:00 Vipo i przyjaciele (5):

Madryt - Billy zwycięzca - serial animowany

06:30 Projekt Ziemia: Recykling - magazyn

06:35 Rok w ogrodzie - magazyn07:00 Walt Disney w Jedynce: Klub

przyjaciół Myszki Miki (44): Mysi festyn sztuki - serial animowany

07:25 Walt Disney w Jedynce: Czaro-dzieje z Waverly Place (20): W muzeum - serial familijny

08:00 Wiadomości08:05 Pogoda08:10 Kawa czy herbata? Moja sobota -

magazyn poradnikowy10:40 Disney! Cudowny świat: Tygrys i

przyjaciele - �lm animowany12:00 Koszmarny Karolek (5): Hallowe-

en Koszmarnego Karolka - serial animowany

12:20 Ziarno - program dla dzieci13:00 Wiadomości13:15 Komisarz Rex (7): In vino veritas -

serial kryminalny14:10 Eliksir miłości - komedia

romantyczna Nieśmiały biochemik Paul Matthews otrzymuje od Cyganki eliksir miłości. Mężczyzna nie wierzy w działanie specy�ku i wyrzuca go do kosza. Tajemniczą substancję przypadkowo wypija jednak kot Paula i natychmiast zaczyna rozglądać się za partner-ką. Matthews dzieli się swoimi spostrzeżeniami z koleżanką z pracy, Diane Farrow. Młodzi naukowcy postanawiają więc wypróbować działanie mikstury na sobie. Zażywają eliksir i posta-nawiają nie kontaktować się ze sobą przez trzy tygodnie.

15:50 Skoki narciarskie: Zawody Pucharu Świata w Oberstdor�e - studio

16:00 Skoki narciarskie - 1. seria16:55 Teleexpress17:05 Skoki narciarskie - 2. seria17:55 Jaka to melodia? - wydanie

specjalne18:50 „Jaka to melodia?” - kulisy19:00 Wieczorynka19:30 Wiadomości19:50 Sport20:00 Kronika „Drogi do Euro 2012”

- felieton20:05 Pogoda20:20 Gang dzikich wieprzy - komedia

przygodowa22:15 Blow - dramat obyczajowy00:25 Zemsta mnicha - �lm sensacyjny02:00 Bez śladu - komedia kryminalna04:00 Śledząc - dramat kryminalny

06:05 Dla przyszłości - program publicystyczny

06:40 Człowiek wśród ludzi - magazyn07:10 Familijna Dwójka: Flintstonowie

(10): Wizyta teściowej - serial animowany

07:45 Czarna Strzała (8/12) - serial kostiumowy

08:45 M jak miłość (806) - serial obyczajowy

09:45 Barwy szczęścia - serial10:45 Licencja na wychowanie (54): I

tam jest pies pogrzebany - serial komediowy

11:15 Biegi narciarskie: Zawody Pucha-ru Świata w Rybińsku - studio

11:30 Biegi narciarskie: Zawody Pu-charu Świata w Rybińsku - biegi sprinterskie stylem dowolnym kobiet i mężczyzn

13:25 Licencja na wychowanie (55): Święcone dziecko - serial

14:00 Familiada - teleturniej14:35 U fryzjera (5/13): Poszukiwany -

serial komediowy15:10 Kocham Cię, Polsko! - program

rozrywkowy16:35 Słowo na niedzielę 16:45 Świat bez tajemnic: Wiara w cuda

- �lm dokumentalny18:00 Panorama18:30 Sport telegram18:35 Pogoda18:40 Barwy życia: Narkoman - cykl

felietonów18:55 Hit dekady: Lata 50. - program

rozrywkowy20:05 16. Festiwal Kabaretu Koszalin

2010 - Kabaretowa stacja ko - program rozrywkowy

21:00 16. Festiwal Kabaretu Koszalin 2010 - Kabaretowa stacja ko - program rozrywkowy

22:05 Presidio - �lm kryminalny San Francisco. Patti Lynch, młoda o�cer służąca w żandarmerii wojskowej bazy Presidio, zostaje zamordowana w czasie samotnego patrolu. Sprawcy napadu uciekają. Dochodzenie w tej sprawie podejmuje dawny kolega zamordowanej, inspektor Jay Austin, który przed laty został zmuszony do odejścia ze służby w Presidio za rzekomą napaść na wysokiego stopniem o�cera. W prowadzeniu śledztwa na terenie bazy pomaga mu jego były przełożony, pułkownik Alan Caldwell.

23:50 Kobieta z Checkpoint Charlie - dramat obyczajowy

01:30 Dziewiąta kompania - dramat wojenny

04:00 Mój pierwszy raz: Anna Dere-szowska, Marcin Meller, Robert Rozmus - program rozrywkowy

05:00 Wstawaj! Gramy! 06:00 Nowy dzień z Polsat News07:15 Kudłaty i Scooby-Doo na tropie 07:45 Scooby-Doo, gdzie jesteś? 08:25 Flash - �lm obyczajowy

Nastoletni Connor Strong za-przyjaźnia się z koniem o imieniu Flash. Niestety, wkrótce zwierzę zostaje wystawione na sprzedaż. Chłopak postanawia znaleźć pracę, by uzbierać odpowiednią kwotę i odkupić konia. Jego plany nie dochodzą jednak do skutku. Chłopak jest zmuszony do sprzedaży swojego przyjaciela, ponieważ jego rodzice, Laura i David, wpadają w poważne kłopoty �nansowe...

10:15 Ewa gotuje - magazyn kulinarny10:45 Szpilki na Giewoncie (10) - serial11:45 Hotel 52 (21) - serial obyczajowy12:45 Jej Szerokość Afrodyta (8) - serial13:45 Dom nie do poznania 14:45 Się kręci - program rozrywkowy15:40 I kto to mówi - komedia17:45 Światowe rekordy Guinnessa

Maciej Dowbor, gospodarz show, spotyka się z kandydatami do najnowszej edycji Księgi Rekordów Guinnessa. Widzowie będą mogli zobaczyć śmiałków, którzy wykażą się niezwykłymi umiejętnościami. Przybędą z różnych, najdalszych stron naszego globu i odważą się poko-nać własne słabości, by zadziwić cały świat. Jedni uczestnicy nas rozśmieszą swoją pomysłowością lub wręcz brawurą, inni zaskoczą nieprawdopodobnymi zdolno-ściami, wyczyny jeszcze innych nas przerażą, a nawet wprawią w osłupienie.

18:50 Wydarzenia19:20 Sport19:25 Pogoda19:30 Świat według Kiepskich (227):

Korzeń piastowski - serial20:00 Ludzie Chudego (5) - serial

Chudy, Marian i Łukasz dostają kolejne zadanie. Mają obserwować mężczyznę podejrzanego o przestępstwa gospodarcze. Rutynowa akcja przybiera zaskakujący obrót. Na przeszkodzie w realizacji zadania staje nieoczekiwanie żona po-dejrzanego. Tymczasem Barbara chwali się nowym facetem, który jest aktorem. Wraz z Lolą i Teresą postanawiają odwiedzić go na planie �lmowym. Kasia znajduje sposób, w jaki opowie Łukaszowi o swoich uczuciach.

22:00 Ojciec chrzestny - dramat sensacyjny

02:00 Program interaktywny

05:35 Uwaga! - magazyn reporterów05:55 Mango - telezakupy08:00 Geronimo Stilton: Mądrala -

serial animowany odc. 2508:30 Dzień dobry TVN - magazyn10:55 Na Wspólnej - serial obyczajowy12:45 Jak ugryźć robala - komedia

obyczajowa, reż. Bob Dolman14:30 Strongman - Mistrzostwa Świata

2010 - �nał15:45 Prosto w serce - serial obyczajo-

wo-komediowy, Polska 201018:00 Kuchenne rewolucje - reality

show19:00 Fakty19:25 Sport19:35 Pogoda19:45 Uwaga! - magazyn reporterów20:00 Hela w opałach 4: Wspólne

noce - serial komediowy odc. 50, Polska 2006

20:35 Złap mnie, jeśli potra�sz - �lm sensacyjny, USA 2002 Ameryka początku lat 60. 16-letni Frank Abagnale nie po-tra� poradzić sobie z rozwodem rodziców. Zdesperowany ucieka do Nowego Jorku i tam rozpo-czyna nowe życie. Wykorzystując wdzięk osobisty i genialny talent do fałszowania czeków, w ciągu kilku lat zarabia około 40 milionów dolarów. Podając się za pilota PanAm, podbija serca stewardes, jako lekarz uwodzi pielęgniarki. W końcu, by zadowolić rodziców pięknej Brendy, którą chce poślubić, zostaje prawnikiem. Jednak jego tropem podąża nieugięty agent FBI Carl Hanratty.

23:25 Furia: Carrie 2 - horror Rachel ma zdolności teleki-netyczne, jest zamknięta w sobie. Miała przyjaciółkę, która popełniła samobójstwo. Nie mo-gąc się z tym pogodzić, Rachel wyjawiła, kto był winny śmierci Lisy. Naraziła się tym kolegom, którzy przysięgli jej zemstę. Przygnębioną dziewczyną zainteresowała się Sue, szkolna psycholog. Usiłując jej pomóc, odkryła jej umiejętności. 20 lat wcześniej lekarka znała kogoś, kto użył podobnych zdolności, dokonując okrutnej zemsty. Obawiając się, że sytuacja się po-wtórzy, postanowiła przestrzec dziewczynę.

00:00 Mężczyźni o tym nie mówią - dramat obyczajowy, USA 1993

01:55 Arkana magii - interaktywny program rozrywkowy

03:15 Uwaga! - magazyn reporterów03:35 Nic straconego - programy

powtórkowe

05:10 Rycerze i rabusie (5/7): Człowiek w kajdanach - serial przygodowy

06:00 Złotopolscy - telenowela07:40 Złotopolscy (100): Ślub Julii i

Dionizego - telenowela08:15 Ranczo pod Zieloną Siódemką

(34/42): O tym jak popadliśmy w uzależnienie - serial komediowy

08:50 Dzika Polska: Lasy pełne życia - czystość przede wszystkim - cykl reportaży

09:20 Rycerze i rabusie (6/7): Skarb Mohilanki - serial przygodowy

10:05 Info jazda - magazyn10:25 Polska 24. Informacje - magazyn

informacyjny10:55 Czterdziestolatek: Smuga cienia,

czyli pierwsze poważne ostrzeże-nie - serial obyczajowy

12:00 Bez prądu: Lech Janerka - koncert13:00 Wiadomości13:15 Na dobre i na złe (426): Mały

bohater - serial obyczajowy14:10 Wściekłe gary - magazyn

kulinarny14:40 Pamiętaj o mnie... - koncert

życzeń15:00 Dwie strony medalu (9) - serial

obyczajowy15:35 Lidzbarskie Wieczory Humoru i

Satyry: Kabaret DNO - program rozrywkowy

16:00 Kulturalni PL - magazyn17:00 Teleexpress17:20 M jak miłość (794) - serial

obyczajowy18:10 Barwy szczęścia (311) - serial


obyczajowy19:10 Dobranocka: Wielka podróż Bolka

i Lolka: Podróż na słoniu - serial animowany

19:30 Wiadomości19:50 Sport20:10 Czas honoru (10): Spotkania -

serial wojenny21:00 Festiwal Twórczości Korowód

2010 - „Pieśni łagodnych” - kon-cert piosenek Wojciecha Bellona

21:55 Pogoda22:00 Kino mistrzów: Femina - �lm

psychologiczny23:35 47. KFPP Opole 2010: Kombii w

Opolu - koncert00:25 M jak miłość (794) - serial

obyczajowy01:15 Dobranocka za oceanem: Wielka

podróż Bolka i Lolka: Podróż na słoniu - serial animowany

01:30 Wiadomości01:50 Sport02:00 Janosik (11/13): Trudno - miłość!

- serial przygodowy02:55 Na dobre i na złe (426): Mały

bohater - serial obyczajowy03:50 Wideoteka Dorosłego Człowieka

Ojciec chrzestny Gang dzikich wieprzy

POLSAT dramat sensacyjny godz. 22:00

TVP 1 komedia przygodowa godz. 20:20

Sierpień 1945 roku. Cała rodzina Corleone i ich przyjaciele zgromadzili się, aby świętować powrót z wojny Michaela Corleone oraz ślub jego siostry Connie. Na uroczystość przybyli m.in. ich bracia - Sonny i Fredo oraz jego pasierb Tom Hagen. Według niepisanego prawa, w tak radosny dzień, przyjaciele mafijnej rodziny mogą prosić seniora rodu o pomoc. Don Vito Corleone - jeszcze niedawno jeden z najpotężniejszych ludzi w Nowym Jorku - w zaciszu swojego gabinetu wysłuchuje rozmaitych próśb - o dobrego męża dla córki, o rolę w filmie i o pomoc w wyrównaniu rachunków z wrogami. Jednak jego potęga jest już tylko pozorna. Wraz z zakończeniem wojny Ameryka zmieniła się. Hazard i handel al-koholem nie przynoszą już oczekiwanych zysków i nie dają władzy. Teraz liczą się ci, którzy kontrolują rynek narkotyków i broni. Wkrótce Don Vito umiera, a na czele klanu Corleone staje jego syn Michael.

Cincinnati. Biznesmen na skraju bankructwa Woody Stevens, dentysta Doug Madsen, hydraulik o pisarskich aspiracjach - Bobby Davis oraz komputerowy maniak Dudley Frank przechodzą kryzys wieku średniego. Wszyscy czterej borykają się z problemami zdrowotnymi i finansowymi albo na-rzekają na nieudane życie prywatne. Najbardziej zdeterminowany Woody namawia więc kolegów, by oderwali się od codziennych spraw i obowiązków, rzucili wszystko i wybrali się z nim w moto-cyklową podróż po Stanach Zjednoczonych. To co miało być zwykłą przyjacielską wycieczką nad Pacyfik, szybko zamienia się w przygodę życia. Po drodze kumple narażają się m.in. policji stanowej i członkom gangu motocyklowego. W końcu, gdy docierają do niewielkiego miasteczka Madrid nieśmiały Dudley zakochuje się z wzajemnością we właścicielce miejscowej knajpki, Maggie...

Niedziela TELE6. 02. 2011


06:30 Smerfy (113)07:00 Transmisja mszy świętej z

Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach

08:00 Wiadomości08:05 Pogoda08:10 Kawa czy herbata? Moja

niedziela10:40 Awantura o Basię (9/12) - serial

przygodowy11:15 Tydzień - magazyn rolniczy11:45 Między ziemią a niebem -

magazyn12:00 Anioł Pański12:15 Między ziemią a niebem -

magazyn13:00 Wiadomości13:30 Skoki narciarskie: Zawody Pucha-

ru Świata w Oberstdor�e15:50 BBC w Jedynce: Wielkie widowi-

ska natury (1/6): Wielka odwilż - serial dokumentalny

17:00 Teleexpress17:15 Pogoda17:20 Biegi narciarskie: Zawody

Pucharu Świata - kronika17:30 Ojciec Mateusz 4 (47): Tajemnicze

śledztwo - serial kryminalny18:25 Jaka to melodia? - teleturniej

muzyczny19:00 Wieczorynka: Moi przyjaciele

- Tygrys i Kubuś (41): Problem Tośki/Żółw bez skorupy - serial animowany

19:30 Wiadomości19:50 Sport20:00 Kronika „Drogi do Euro 2012”

- felieton20:05 Pogoda20:15 Piłka nożna - studio20:25 Piłka nożna - mecz towarzyski:

Mołdawia - Polska22:40 Przypadek Harolda Cricka -

komediodramat00:35 Droga do Euro: Mołdawia - Polska

- felieton00:50 Ukryta tożsamość - thiller

Nowy Meksyk, małe przygra-niczne miasteczko. Dwaj chłopcy znajdują na pustyni poważnie rannego, nieprzytomnego męż-czyznę. Zostaje on przewieziony do szpitala. Śledztwo w jego sprawie podejmuje miejscowy szeryf, Jack Kolb. Po przebu-dzeniu nieznajomy nie potra� przypomnieć sobie, kim jest i co się wydarzyło. Z upływem czasu zaczyna mu wracać pamięć. Odkrywa, że może być zamie-szany w planowany zamach na prezydenta. .

02:35 Rzym - serial historyczny03:35 Rzym - serial historyczny04:30 Zaliczenie - �lm obyczajowy

05:15 Słowo na niedzielę05:30 Dana - ośmioletnia anorektyczka

- �lm dokumentalny06:20 Natura się o(d)płaca: Czarnków -

cykl reportaży06:55 M jak miłość (807) - serial

obyczajowy07:50 Barwy szczęścia - serial

obyczajowy09:00 Strefa gwiazd - magazyn09:30 Rodzinne oglądanie: W 80

ogrodów dookoła świata: Nad Morzem Śródziemnym - serial dokumentalny

10:40 Wojciech Cejrowski - boso przez świat: Wyspy szczęśliwe - reportaż

11:15 Karambol - komedia kryminalna Młody i ambitny Paul Martin pracuje w największym paryskim biurze turystycznym 321, należącym do niejakiego Norberta Charolais. Sprawność funkcjonowania tej ogromnej instytucji zapewnia obowią-zująca w niej hierarchiczna struktura, którą odzwierciedla także struktura biurowca. Prezes Charolais zajmuje ostatnie piętro budynku, a kolejne kondygnacje niżsi rangą pracownicy, zgodnie ze swoją pozycją w �rmie. Martin ze względu na to, że pełni najniższą funkcję w korporacyjnej hierarchii, pracuje na parterze. Wkrótce ma się to zmienić, gdyż jego przełożony i przyszły teść, Brossard, odchodzi na emeryturę.


13:00 Biegi narciarskie: Zawody Pu-charu Świata w Rybińsku - bieg sztafetowy kobiet

14:20 Familiada - teleturniej14:50 Szansa na sukces: Drupi - pro-

gram muzyczny16:00 Na dobre i na złe (430): Odważna

decyzja - serial obyczajowy17:00 Kabaretowy Klub Dwójki: Ekstra-

sy - program rozrywkowy18:00 Panorama18:30 Sport telegram18:35 Pogoda18:45 „Tak to leciało!” - kulisy - felieton18:55 Tak to leciało! - teleturniej

muzyczny20:05 Kabaretowy Klub Dwójki 21:05 Dwójka w akcji: Dziewiąta

kompania - dramat wojenny23:35 Kocham kino: ‘Młyn i krzyż’

premiera artystyczna w Luwrze - magazyn Grażyny Torbickiej

00:05 Od słowa do słowa - magazyn kulturalny

00:55 Strefa gwiazd - magazyn01:25 Egoiści - dramat społeczny

05:00 Wstawaj! Gramy! - program muzyczny

06:00 Nowy dzień z Polsat News07:15 Kudłaty i Scooby-Doo na tropie

(11) - serial animowany07:45 Kaczor Donald przedstawia (9) 08:15 Scooby-Doo, gdzie jesteś? (17)08:45 Gumisie - serial animowany09:45 Kacze opowieści (59) - serial

animowany10:15 Kacze opowieści (60) - serial

animowany10:45 Nie wierzcie bliźniaczkom

2 - komedia Mary i Nikki poznają się na letnim obozie i szybko zaprzyjaź-niają. Niestety, Nikki ma jesienią wyjechać do Nowego Jorku, gdzie jej mama, Sharon, otrzy-mała pracę. Dziewczynki nie chcą się ze sobą rozstawać, dlatego zamierzają wyswatać samotnego ojca Mary, Billa, oraz mamę Nikki, która jest rozwiedziona. Mary i Nikki aranżują spotkania swoich rodziców. Gdy ich wysiłki nie przynoszą rezultatów, proszą o pomoc ciocię Susan, która jest siostrą bliźniaczką mamy Nikki.

12:25 Bogowie muszą być szaleni - komedia

14:45 Zgubiono - znaleziono - komedia romantyczna

16:55 Jackie Chan: Pierwsze uderze-nie - �lm sensacyjny Chan, inspektor z Hongkongu, dostaje zadanie śledzenia Nataszy podczas jej podróży na Ukrainę. Początkowo nie widzi nic podejrzanego w zachowaniu dziewczyny, aż do chwili, kiedy spotyka się ona ze swoim kochankiem Jacksonem Tsui. Okazuje się, że jest on handlarzem bronią. W Australii Chan nawiązuje kontakt z Annie, siostrą Tsui. Udaje mu się także dotrzeć do szanowanego w świe-cie przestępczym jego ojca, który wkrótce zostaje zabity przez agentów rosyjskiego wywiadu. Podejrzenie o to morderstwo pada na Chana i musi on uciekać.


Telewidz - serial komediowy20:00 CSI: Kryminalne zagadki Miami

6 - serial kryminalny22:00 Kości 2 - serial kryminalny23:00 Instynkt mordercy (9) - serial

kryminalny00:00 Skradzione jutro - dramat

sensacyjny02:00 Magazyn sportowy04:00 Program interaktywny

05:35 Uwaga! - magazyn reporterów05:55 Mango - telezakupy08:00 Maja w ogrodzie - magazyn

ogrodniczy08:25 Akademia ogrodnika - magazyn

ogrodniczy08:30 Dzień dobry TVN - magazyn10:55 Co za tydzień - magazyn

informacyjny11:15 Orange Warsaw Festival -

koncert11:55 Szymon Majewski Show -

program rozrywkowy12:55 Top Model. Zostań modelką -

reality show13:55 Mam talent! - program

rozrywkowy15:40 Kangur Jack - komedia, USA

Charlie i Louis to para kombinatorów, obdarzonych talentem do pakowania się w tarapaty. Zdążyli już podpaść Salowi - teściowi Charliego, a zarazem szefowi gangu. Charlie jest mu winien pieniądze. Nie mogą więc odmówić, kiedy ten zleca im przewiezienie pieniędzy do Australii. Już na lotnisku zaczynają się problemy. Panowie robią sobie zdjęcia z wypchanym kangurem, ubierając go dla zabawy w marynarkę Louisa. Tymczasem zwierzak okazuje się żywy i czmycha z lotniska. Niestety, wraz z nim znika marynarka, w której znajdują się pieniądze Sala.

17:30 Hela w opałach 4: Wspólne noce - serial komediowy odc. 50, Polska 2006

18:00 Ugotowani - reality show19:00 Fakty19:25 Sport19:35 Pogoda19:45 Uwaga! - magazyn reporterów20:00 Wulkan - �lm katastro�czny

odc. 1/2, reż. Uwe Janson, wyk. Matthias Koeberlin, Katharina Wackernagel, Yvonne Catterfeld, Heiner Lauterbach, Niemcy 2009 Film przedstawia imponujący pod względem wizualnym, dzięki wykorzystaniu efektów specjalnych, przerażający scenariusz potencjalnego wybuchu wulkanu w górach Eifel. Realistycznie ukazuje także skutki, jakie ponoszą ludzie zamieszkujący teren katastrofy. Akcja dramatu ma miejsce w sercu Niemiec.

22:00 Dr House 2 - serial obyczajowy odc. 9, reż. Bryan Singer, USA 2004

23:00 Naznaczony: Ring - serial sensacyjny odc. 9, reż. Maciej Odoliński, Polska 2009

06:35 Plebania - serial obyczajowy08:30 Szkoła na Słonecznej (5):

Najgorsza klasa w szkole - serial obyczajowy

09:00 Ziarno - program dla dzieci09:30 Rycerze i rabusie: Miłość Piotra -

serial przygodowy10:15 Flesz historii - cykl reportaży10:30 Słownik polsko@polski - talk-

show prof. Jana Miodka11:00 Pamiętaj o mnie... - koncert

życzeń11:20 S jak szpieg: Ulica szpiegów -

serial dokumentalny11:45 Między ziemią a niebem -


magazyn12:45 Pod Tatrami - program krajo-

znawczy13:00 Transmisja mszy świętej z kościo-

ła pw. Kazimierza Królewicza w Gdańsku Zaspie

14:35 Kraj się śmieje: „Wieś się śmieje” - program rozrywkowy

15:35 Smaki czasu z Karolem Okrasą: Michał Ogórek - magazyn kulinarny

16:05 Złotopolscy (1114): Wesele - telenowela

16:35 Gra w miasta - teleturniej17:00 Teleexpress17:20 M jak miłość (795) - serial



obyczajowy19:15 Dobranocka: Rudy Zdziś i biały

miś (6) - serial animowany19:30 Wiadomości19:50 Sport20:10 Janosik (11/13): Trudno - miłość!

- serial przygodowy21:05 Niepokonani.

Niezwykłe historie: Tomasz Osuch - talk-show

21:35 Szansa na sukces: Golec uOrkie-stra - program muzyczny

22:25 Pogoda22:35 Królowa Bona (11/12) - serial

historyczny23:30 Opole 2009 na bis

- koncert00:20 M jak miłość (795) - serial

obyczajowy01:15 Dobranocka za oceanem: Rudy

Zdziś i biały miś (6) - serial animowany


serial wojenny02:50 Kino mistrzów: Femina - �lm

psychologiczny04:30 Kulturalni PL - magazyn

Dziewiąta kompania

Przypadek Harolda Cricka

TVP 2 dramat wojenny godz. 21:05

TVP 1 komediodramat godz. 22:40

Rok 1988, trwa wojna w Afganistanie. Worobiow, Rjaba, Czugun, Gioconda, Stas oraz Liutajew trafiają do specjalnej jednostki armii radzieckiej. W Uzbekistanie pod dowództwem sierżanta Dygały przecho-dzą ciężkie szkolenie. Po pewnym czasie jako 9. kompania zostają przetransportowani do bazy Bagram w Afganistanie, gdzie ich przełożonym zostaje surowy i bezwzględny podoficer Chochoł. Warunki są ekstremalne, a przeciwnik znakomicie przygotowany do walki na tym terenie. Afgańscy partyzanci dziesiątkują oddział. Zdesperowani żołnierze stres i strach rozładowują nadużywając alkoholu i narkotyków. Pewnego dnia grupa przyjaciół trafia do prowincji Chost, by zabezpieczać transporty dostawcze. W jednej z wiosek zostają zaatakowani przez mudżahedinów. Stas ginie zastrzelony przez małego chłopca. Resztę kompanii dowództwo wysyła do obrony ważnego punktu - wzgórza 3234...

Harold Crick jest samotnym, nudnym urzędnikiem, który dokładnie planuje każdy dzień i swoje poczynania. Jego monotonna egzystencja zostaje przerwana nagłym odkryciem, że nieustannie to-warzyszy mu pochodząca nie wiadomo skąd tajemnicza narracja. Kobiecy głos z wyraźnym brytyjskim akcentem komentuje na bieżąco jego działania. Zaniepokojony mężczyzna udaje się do psychiatry, lecz ten nie potrafi określić, co może dolegać jego pacjentowi. Wkrótce kierując się wskazówkami swojej przewodniczki Crick poznaje ładną i energiczną właścicielkę cukierni, Anę Pascal. W tym samym czasie specjalista od literatury, profesor Jules Hilbert, sugeruje Haroldowi, że jest on bohaterem książki znanej pisarki, Karen Eiffel. Co gorsza, autorka zwykle unicestwia główne postaci swoich dzieł. Crick odnajduje kobietę i błaga ją, by darowała mu życie.

sekcja7_68_361.indd 56 2011-02-01 17:48:50

4 lutego 2011

































































powtórkowe









































































































































Dziewiąta kompania






sekcja7_68_361.indd 56 2011-02-01 17:48:50

4 lutego 2011

































































powtórkowe









































































































































Dziewiąta kompania






sekcja7_68_361.indd 57 2011-02-01 17:48:51

4 lutego 2011


Horoskop tygodniowy 7 lutego – 13 lutego 2010

Horoskop tygodniowy klasyczny opracowała wróżka Temida http://www.wrozbyonline.pl/ekspert/317/Temida

Baran

Wodnik

Lew

Byk Bliźnięta

Miłość: Twojemu związkowi towarzy-szyć będzie dobra passa i świetne poro-zumienie, a także udane życie erotyczne. Samotni mają szansę poznać swą drugą połówkę.Praca: Zastanów się, za czym gonisz i czy to, co robisz, daje Ci satysfakcję (nie tylko finansową). Ten tydzień wróży po-stęp i dobrą passę zawodową. Finanse: Jest to dobry czas na wydatek, na który już od dawna zbierałeś pienią-dze. Dla poprawy samopoczucia warto kupić sobie ów wyczekiwaną rzecz.Zdrowie: Mogą odezwać się u Ciebie pewne dolegliwości z przeszłości.

Rak

Panna Waga

Miłość: W stałych związkach czas stabili-zacji, spędzania miłych chwil i rozmowy o dalszej, wspólnej przyszłości. Samotni mają szansę spotkać na swej drodze wartościowego człowieka. Praca : W pracy atmosfera bardzo łagod-na. Szykują się harmonijne kontakty ze współpracownikami i szefostwem.Finanse: Jest to dobry czas na zapłatę wszelkich, aktualnych bądź zaległych, rachunków oraz korzystny okres do re-gulowania spraw majątkowych. Zdrowie: Kondycja będzie Ci sprzyjać. Twoje samopoczucie i zdrowie będzie działać na jak najwyższych obrotach.

Skorpion

Strzelec

Miłość: Barany będące w stałych związ-kach uczuciowych powinny popracować nad lepszym porozumieniem. Samotni mogą liczyć na nawiązanie ciekawej re-lacji z kimś starszym od siebie. Praca: Popracuj nad własną asymilacją z otoczeniem i zaangażuj się w nowe projekty.Finanse: Zapowiadają się chwilowe kłopoty i dodatkowe, nieprzewidziane wydatki. Nie martw się jednak, gdyż sy-tuacja szybko znajdzie się pod kontrolą.Zdrowie: Zdrowie będzie Ci dopisywać. Zadbaj jedynie o to, by dostarczać orga-nizmowi dodatkowych witamin.

Miłość: W stałych związkach możliwy zastój, chwilowy brak porozumienia ro-dzący konflikty. Aby zapobiec narastają-cej presji, przeczekaj i nie denerwuj się. Praca: W pracy może towarzyszyć Ci brak skupienia na jednej rzeczy. Poćwicz zatem podzielność uwagi, wówczas bła-he sprawy nie będą wyprowadzały Cię z równowagi. Finanse: Ta sfera życia bez zmian. Nie wydawaj zbyt pochopnie gotówki, gdyż możesz później żałować tych decyzji.Zdrowie: Możesz odczuwać teraz lek-ki spadek formy. Zadbaj w tym okresie o zdrowie swego serca oraz gardła.

Miłość: Stałe związki mogą przeżywać kryzys i oddalenie się od siebie. Samot-ni nie zaangażują się w żaden układ uczuciowy.Praca: W swoim miejscu pracy musisz wykazać się intelektem oraz umiejętno-ścią zarządzania swymi obowiązkami. Finanse: Pokusy na sklepowych pół-kach mogą powodować, że nie będziesz w stanie się na nic zdecydować. Zdrowie: Pomimo że zdrowie fizycz-ne będzie Ci dopisywało, możesz czuć znużenie i monotonię wobec dnia codziennego.

Miłość: W stałych związkach jest to czas odrodzenia namiętności i wzmocnienia erotycznego pożądania. Samotni nato-miast mogą się teraz zakochać albo prze-żyć płomienny i emocjonujący romans.Praca: W pracy przyjazna oraz rozwo-jowa atmosfera. Wykaż się w tym czasie przed szefem, a zostanie to docenione.Finanse: Starczy Ci pieniędzy na pokry-cie wszelkich, zaplanowanych wcześniej przez Ciebie wydatków.Zdrowie: Samopoczucie zdrowotne w tym tygodniu będzie umiarkowane. Kontroluj poziom cholesterolu i dbaj o prawidłową, niskotłuszczową dietę.

Miłość: W miłości chwilowa rutyna i sta-gnacja. Zastanów się, dlaczego wycofu-jesz się emocjonalnie ze związku? Spró-buj odświeżyć więzi z partnerem. Praca: Dostrzegam aktywność oraz ko-nieczność pracy na pełnych obrotach. Możesz dowiedzieć się o perspektywie awansu lub podwyżki. Finanse: Bardzo dobry czas dla finan-sów. Dostrzegam stabilność materialną i dodatkowe formy gotówki. Zdrowie: Uważaj na zbyt nadmierny wy-siłek fizyczny. Szczególnie unikaj podno-szenia ciężkich rzeczy, tego typu sytu-acje mogą doprowadzić Cię do kontuzji.

Miłość: Koziorożce żyjące w ukła-dach partnerskich będą potrzebowały adoracji. Praca: Dbaj w szczególności o sprawy dokumentacyjne i o precyzyjne dopeł-nienie obowiązków prawnych, które do-tyczą Twojej pracy, tudzież działalności. Finanse: Tutaj możliwe są chwilowe za-stoje oraz niespodziewane wydatki, na które trzeba będzie zorganizować do-datkowe fundusze. Zdrowie: Kondycja fizyczna będzie Wam dopisywać. Wasz organizm pracować będzie na najwyższych obrotach.

Miłość: Bliźniętom w stałych związkach przydałoby się ożywienie uczuciowe. Za-skocz czymś partnera, zaproponuj wyj-ście – na pewno dobrze Wam to zrobi.Praca: W pracy wykaż się pomysłowo-ścią i ambicją, pójdź na żywioł. Doceni to ktoś z Twojego otoczenia. Finanse: Kalkuluj swoje wydatki, byś nie stracił głowy w zarządzaniu funduszami. Odłożone pieniądze najlepiej pozostaw na bankowym koncie oszczędnościo-wym lub zainwestuj, ale w naukę.Zdrowie: Będziesz w dobrej formie fi-zycznej. Wolne chwile staraj się spędzać na błogim relaksie.

Miłość : W związku dość burzliwy okres. Dostrzegam sprzeczki i napięcie emocjo-nalne. Postaraj się nie wchodzić z partne-rem w kłótnie, zaś wewnętrzny nadmiar energii rozładuj uprawiając sport. Praca: W pracy możesz czuć się niedoce-niony. Ponadto jeden ze współpracowni-ków może wejść z Tobą w konflikt. Finanse: Uważaj na zbyt pochopne wy-datki, gdyż mogą pojawić się nagłe oko-liczności, które zmuszą Cię do wyłożenia na niespodziewany cel sporej sumy. Zdrowie: W tym tygodniu kondycja zdrowotna niestety Ci nie sprzyja. Uwa-żaj na wszelkiego rodzaju przeziębienia.

Miłość: W Twoim związku partnerskim nadszedł czas, w którym pewne sprawy staną „na ostrzu noża”. Praca: Sytuacja dość niepewna. Będziesz rozważał ewentualną jej zmianę. Bezro-botni mają teraz szansę podjąć pracę, ale poza miejscem swojego zamieszkania.Finanse: Aktualnie wszystko pozosta-nie bez zmian. Jeśli chcesz podwyższyć zasoby materialne, poczekaj na efekty swych starań co najmniej trzy miesiące.Zdrowie: Przydałoby się wykonać teraz badania kontrolne, które dałyby Ci jasny ogląd stanu organizmu.

Miłość: W stałych układach nagłe oży-wienie oraz mnóstwo namiętności. Sa-motni mają szansę poznać niezwykle energiczną osobę.Praca: W pracy nic Ci nie grozi. Uważaj jedynie, by się zbytnio nie przepracowywać. Finanse: Najbliższy tydzień upłynie pod znakiem „trwonienia” pieniędzy na drob-ne przyjemności. Uważajcie jednak na zbyt poważne wydatki.Zdrowie: Nastrój oraz samopoczucie będzie Ci dopisywać. Postaraj się o to, by prowadzić bardziej aktywny tryb życia.

RybyKoziorożec

21 III - 20 IV 21 IV - 21 V 22 V - 22 VI 23 VI - 22 VII

23 VII - 23 VIII 24 VIII - 23 IX 24 IX - 23 X 24 X - 22 XI

23 XI - 21 XII 22 XII - 20 I 21 I - 18 II 19 II - 20 III

sekcja7_68_361.indd 58 2011-02-01 17:48:54

4 lutego 2011


Horoskop tygodniowy 7 lutego – 13 lutego 2010

Horoskop tygodniowy klasyczny opracowała wróżka Temida http://www.wrozbyonline.pl/ekspert/317/Temida

Baran

Wodnik

Lew

Byk Bliźnięta

Miłość: Twojemu związkowi towarzy-szyć będzie dobra passa i świetne poro-zumienie, a także udane życie erotyczne. Samotni mają szansę poznać swą drugą połówkę.Praca: Zastanów się, za czym gonisz i czy to, co robisz, daje Ci satysfakcję (nie tylko finansową). Ten tydzień wróży po-stęp i dobrą passę zawodową. Finanse: Jest to dobry czas na wydatek, na który już od dawna zbierałeś pienią-dze. Dla poprawy samopoczucia warto kupić sobie ów wyczekiwaną rzecz.Zdrowie: Mogą odezwać się u Ciebie pewne dolegliwości z przeszłości.

Rak

Panna Waga

Miłość: W stałych związkach czas stabili-zacji, spędzania miłych chwil i rozmowy o dalszej, wspólnej przyszłości. Samotni mają szansę spotkać na swej drodze wartościowego człowieka. Praca : W pracy atmosfera bardzo łagod-na. Szykują się harmonijne kontakty ze współpracownikami i szefostwem.Finanse: Jest to dobry czas na zapłatę wszelkich, aktualnych bądź zaległych, rachunków oraz korzystny okres do re-gulowania spraw majątkowych. Zdrowie: Kondycja będzie Ci sprzyjać. Twoje samopoczucie i zdrowie będzie działać na jak najwyższych obrotach.

Skorpion

Strzelec

Miłość: Barany będące w stałych związ-kach uczuciowych powinny popracować nad lepszym porozumieniem. Samotni mogą liczyć na nawiązanie ciekawej re-lacji z kimś starszym od siebie. Praca: Popracuj nad własną asymilacją z otoczeniem i zaangażuj się w nowe projekty.Finanse: Zapowiadają się chwilowe kłopoty i dodatkowe, nieprzewidziane wydatki. Nie martw się jednak, gdyż sy-tuacja szybko znajdzie się pod kontrolą.Zdrowie: Zdrowie będzie Ci dopisywać. Zadbaj jedynie o to, by dostarczać orga-nizmowi dodatkowych witamin.

Miłość: W stałych związkach możliwy zastój, chwilowy brak porozumienia ro-dzący konflikty. Aby zapobiec narastają-cej presji, przeczekaj i nie denerwuj się. Praca: W pracy może towarzyszyć Ci brak skupienia na jednej rzeczy. Poćwicz zatem podzielność uwagi, wówczas bła-he sprawy nie będą wyprowadzały Cię z równowagi. Finanse: Ta sfera życia bez zmian. Nie wydawaj zbyt pochopnie gotówki, gdyż możesz później żałować tych decyzji.Zdrowie: Możesz odczuwać teraz lek-ki spadek formy. Zadbaj w tym okresie o zdrowie swego serca oraz gardła.

Miłość: Stałe związki mogą przeżywać kryzys i oddalenie się od siebie. Samot-ni nie zaangażują się w żaden układ uczuciowy.Praca: W swoim miejscu pracy musisz wykazać się intelektem oraz umiejętno-ścią zarządzania swymi obowiązkami. Finanse: Pokusy na sklepowych pół-kach mogą powodować, że nie będziesz w stanie się na nic zdecydować. Zdrowie: Pomimo że zdrowie fizycz-ne będzie Ci dopisywało, możesz czuć znużenie i monotonię wobec dnia codziennego.

Miłość: W stałych związkach jest to czas odrodzenia namiętności i wzmocnienia erotycznego pożądania. Samotni nato-miast mogą się teraz zakochać albo prze-żyć płomienny i emocjonujący romans.Praca: W pracy przyjazna oraz rozwo-jowa atmosfera. Wykaż się w tym czasie przed szefem, a zostanie to docenione.Finanse: Starczy Ci pieniędzy na pokry-cie wszelkich, zaplanowanych wcześniej przez Ciebie wydatków.Zdrowie: Samopoczucie zdrowotne w tym tygodniu będzie umiarkowane. Kontroluj poziom cholesterolu i dbaj o prawidłową, niskotłuszczową dietę.

Miłość: W miłości chwilowa rutyna i sta-gnacja. Zastanów się, dlaczego wycofu-jesz się emocjonalnie ze związku? Spró-buj odświeżyć więzi z partnerem. Praca: Dostrzegam aktywność oraz ko-nieczność pracy na pełnych obrotach. Możesz dowiedzieć się o perspektywie awansu lub podwyżki. Finanse: Bardzo dobry czas dla finan-sów. Dostrzegam stabilność materialną i dodatkowe formy gotówki. Zdrowie: Uważaj na zbyt nadmierny wy-siłek fizyczny. Szczególnie unikaj podno-szenia ciężkich rzeczy, tego typu sytu-acje mogą doprowadzić Cię do kontuzji.

Miłość: Koziorożce żyjące w ukła-dach partnerskich będą potrzebowały adoracji. Praca: Dbaj w szczególności o sprawy dokumentacyjne i o precyzyjne dopeł-nienie obowiązków prawnych, które do-tyczą Twojej pracy, tudzież działalności. Finanse: Tutaj możliwe są chwilowe za-stoje oraz niespodziewane wydatki, na które trzeba będzie zorganizować do-datkowe fundusze. Zdrowie: Kondycja fizyczna będzie Wam dopisywać. Wasz organizm pracować będzie na najwyższych obrotach.

Miłość: Bliźniętom w stałych związkach przydałoby się ożywienie uczuciowe. Za-skocz czymś partnera, zaproponuj wyj-ście – na pewno dobrze Wam to zrobi.Praca: W pracy wykaż się pomysłowo-ścią i ambicją, pójdź na żywioł. Doceni to ktoś z Twojego otoczenia. Finanse: Kalkuluj swoje wydatki, byś nie stracił głowy w zarządzaniu funduszami. Odłożone pieniądze najlepiej pozostaw na bankowym koncie oszczędnościo-wym lub zainwestuj, ale w naukę.Zdrowie: Będziesz w dobrej formie fi-zycznej. Wolne chwile staraj się spędzać na błogim relaksie.

Miłość : W związku dość burzliwy okres. Dostrzegam sprzeczki i napięcie emocjo-nalne. Postaraj się nie wchodzić z partne-rem w kłótnie, zaś wewnętrzny nadmiar energii rozładuj uprawiając sport. Praca: W pracy możesz czuć się niedoce-niony. Ponadto jeden ze współpracowni-ków może wejść z Tobą w konflikt. Finanse: Uważaj na zbyt pochopne wy-datki, gdyż mogą pojawić się nagłe oko-liczności, które zmuszą Cię do wyłożenia na niespodziewany cel sporej sumy. Zdrowie: W tym tygodniu kondycja zdrowotna niestety Ci nie sprzyja. Uwa-żaj na wszelkiego rodzaju przeziębienia.

Miłość: W Twoim związku partnerskim nadszedł czas, w którym pewne sprawy staną „na ostrzu noża”. Praca: Sytuacja dość niepewna. Będziesz rozważał ewentualną jej zmianę. Bezro-botni mają teraz szansę podjąć pracę, ale poza miejscem swojego zamieszkania.Finanse: Aktualnie wszystko pozosta-nie bez zmian. Jeśli chcesz podwyższyć zasoby materialne, poczekaj na efekty swych starań co najmniej trzy miesiące.Zdrowie: Przydałoby się wykonać teraz badania kontrolne, które dałyby Ci jasny ogląd stanu organizmu.

Miłość: W stałych układach nagłe oży-wienie oraz mnóstwo namiętności. Sa-motni mają szansę poznać niezwykle energiczną osobę.Praca: W pracy nic Ci nie grozi. Uważaj jedynie, by się zbytnio nie przepracowywać. Finanse: Najbliższy tydzień upłynie pod znakiem „trwonienia” pieniędzy na drob-ne przyjemności. Uważajcie jednak na zbyt poważne wydatki.Zdrowie: Nastrój oraz samopoczucie będzie Ci dopisywać. Postaraj się o to, by prowadzić bardziej aktywny tryb życia.

RybyKoziorożec

21 III - 20 IV 21 IV - 21 V 22 V - 22 VI 23 VI - 22 VII

23 VII - 23 VIII 24 VIII - 23 IX 24 IX - 23 X 24 X - 22 XI

23 XI - 21 XII 22 XII - 20 I 21 I - 18 II 19 II - 20 III

sekcja7_68_361.indd 58 2011-02-01 17:48:54

4 lutego 2011


Nagrody zostaną przesłane pocztą na adres podany przy zgłoszeniu konkursowym.

Wszystkim zwycięzcom serdecznie gratulujemy i zachęcamy do udziału w konkursach Gońca Polskiego.

Prawidłowa odpowiedź brzmi:

Kod Enigmy został złamany przez szyfrantów narodowości polskiej

59ROZRYWKA

| łamigłówki

KrzyżówkaSudoku

W każdym rzędzie i w każdej kolumnie oraz w małym kwadracie 3x3 kratki (o pogrubionych bokach) powinny znaleźć się wszyst-kie cyfry od 1 do 9. Każda z cyfr może być wpisana tylko raz.

Rozwiązanie konkursu AUDIOBOOK – FIRST TO FIGHT

Spośród nadesłanych prawidłowych odpowiedzi zostało wylosowanych 10 zwycięzców: Anna Jankowska, Justyna Rojek, Przemysław Jakubowski, Sebastian Chudzik, Sylwia Grzadziel,

Paulina White, Marcin Raczkowski, Tomasz Lewandowski, Agnieszka Forysiak, Franciszek Mikołaj Fryc.

sekcja7_68_361.indd 59 2011-02-01 17:48:59

* Całkowity koszt SMS-a £5. Treść ogłoszenia nie powinna przekraczać 160 znaków łącznie ze spacjami i numerem telefonu. Używaj wielkich liter tylko na początku zdania, nie stosuj polskich znaków oraz posługuj się telefonami tylko z angielskim menu.OGŁOSZENIA NAPISANE W CAŁOŚCI WIELKIMI LITERAMI NIE BĘDĄ PUBLIKOWANEWyślij SMS-a zaczynając od słowa GONIEC, a następnie zrób odstęp i wpisz treść ogłoszenia.Odstęp po słowie GONIEC jest koniecznym warunkiem.Po wysłaniu otrzymasz SMS-a z potwierdzeniem. Jeśli masz telefon na kartę, upewnij się, że po-siadasz na koncie £5, aby opłacić ogłoszenie.Goniec Polski zastrzega sobie prawo do odmowy publikacji ogłoszeń obraźliwych, przekraczają-cych powszechnie przyjęte normy prawne i społeczne oraz niezgodnych z charakterem pisma, bez podania przyczyny.Goniec Polski nie ponosi odpowiedzialności za treść wysyłanych ogłoszeń zastrzegając sobie jednocześnie prawo do ich skracania.UWAGA!Ogłoszenia SMS dotyczą tylko zwykłych ogłoszeń drobnych z działów: Praca dam, Szukam pracy, Mieszkanie wynajmę, Sprzedam, Kupię.Ogłoszenia drobne wysłane SMS-em reklamujące jakiekolwiek usługi nie będą publikowane.

wyślij SMS * pod nr 81 686

telefonicznie 020 7099 7107

przez stronę www www.goniec.com/ogloszenia

lub e-mail [email protected]

Osobiście w Biurze Ogłoszeń Gońca Goniec Polski The Polish Times60 The Mall, Ealing Broadway

London W5 3TA

UWAGA: Aby ogłoszenie ukazało się w piątkowym wydaniu Gońca Polskiego, należy je nadać do piątku tydzień wcześniej do godz. 17.00 lub wysłać SMS-em do godz. 24.00 do niedzieli poprzedzającej wydanie.Goniec Polski informuje, że ogłoszenia dotyczące handlu wyrobami tytoniowymi oraz ogłoszenia agencji towarzyskich nie będą zamieszczane w naszym magazynie.

Standardowe

wyróżnione ramką

ramka z tłem

USŁUGI, KSIĘGOWOŚĆ/PRAWNICY, TŁUMACZENIA, NAUKA/KURSY/SZKOLENIA, KOMPUTERY, URODA/ZDROWIE, TRANSPORT

Dotyczy ogłoszeń drobnych z działów:

Oferta dwu-media - magazyn + portal. Skierowana do klientów PROWADZĄCYCH

działalność gospodarczą

£20 + VAT

£25 + VAT

£30 + VAT


Promocja biznesuOferta dwu-media - magazyn + portal.

Skierowana do klientów NIE PROWADZĄCYCH działalności gospodarczej

Standardowe

wyróżnione ramką

ramka z tłem

£5 + VAT

£10 + VAT

£15 + VAT

PRACA DAM, SZUKAM PRACY, MIESZKANIE WYNAJMĘ, SPRZEDAM, KUPIĘ, TOWARZYSKIE


Oferta dwu-media - magazyn + portal. Skierowana do klientów NIE PROWADZĄCYCH

5 10 15

Aktualne promocje na ogłoszenia drobne!!!Promocja za liczbę

powtórzeń!

5+2 gratis

3+1 gratis

7+3 gratis

10+5 gratis

cych powszechnie przyjęte normy prawne ibez podania przyczyny.Goniec Polski nie ponosi odpowiedzialności za treść wysyłanych ogłoszeń zastrzegając sobie jednocześnie prawo do ich skracania.UWAGA!Ogłoszenia SMS dotyczą tylko zwykłych ogłoszeń drobnych zMieszkanie wynajmę, Sprzedam, Kupię.Ogłoszenia drobne wysłane SMS-em reklamujące jakiekolwiek usługi nie będą publikowane.

Aktualne promocje na ogłoszenia drobne!!!

Zamów ogłoszenie drobne

Formy płatnościCZEK (wraz z treścią ogłoszenia w kopercie) TELEFONICZNIE na nr 020 7099 7107 kartami PRZEZ INTERNET

ogloszenia drobne.indd 2 2011-01-14 15:43:53sekcja8_68_361.indd 60 2011-02-01 17:45:32







London W5 3TA


Standardowe

wyróżnione ramką

ramka z tłem





£20 + VAT

£25 + VAT

£30 + VAT




Standardowe

wyróżnione ramką

ramka z tłem

£5 + VAT

£10 + VAT

£15 + VAT




5 10 15


powtórzeń!

5+2 gratis

3+1 gratis

7+3 gratis

10+5 gratis





ogloszenia drobne.indd 2 2011-01-14 15:43:53sekcja8_68_361.indd 60 2011-02-01 17:45:32

UWAGA!!! Jeśli chcesz umieścić ogłoszenie w dziale Nieruchomości oraz Praca - wyślij SMS na numer 81686 najpóźniej w niedzielę poprzedzającą wydanie, na początku treści ogłoszenia wpisując GONIEC. 61

4 lutego 2011


| ogłoszenia 61

PRACA DAM

Praca dla doradcy � nansowego, bardzo wysokie wynagrodzenie, nawet 1000 funtów tygodniowo.

Biuro rachunkowe: Financial Republic,

40 Tooting High Str, SW17 0RG, kontakt: Monika Tel. 07529149264

KURSY NA WÓZKI WIDŁOWE Z MBT Training. POLSKI INSTRUKTOR.

ANGIELSKA LICENCJA. WYMIANA LICENCJI Z POLSKIEJ NA ANGIELSKĄ.

Tel 0777 327 1883, WWW.MBTKURSY.COM

SZUKAM PRACYWykonuję prace ogólnobudow-

lane. Posiadam UTR i CSCS. Posiadam własne narzędzia. Mam doświadcze-nie na angielskim rynku pracy. Mirek Tel. 07931168022

Elektryk-Hydraulik z 6 letnim do-

świadczeniem w angielskiej � rmie. Cer-

ty� katy NICEIC i GAS SAFE z własnymi

narzędziami i vanem. Tel.07707717053

Dekorator, tapeciarz, tynkarz .

Szuka stalej pracy. 8 lat w UK, NIN, UTR,

CIS. Nie pijący, pracowity, punktual-

ny.Sprawdź a nie zawiedziesz się. Tel.

07760875582

Krojniczą do zakładu krawiec-

kiego na Edmonton. Tomasz Tel.

07515559864

Krawcową do zakładu krawieckiego

do odszywania sampli. Edmonton Wal-

thamstow. Tomasz Tel. 07515559864

Dekorator/malarz z wieloletnim

doświadczeniem w UK szuka pracy.

Własne narzędzia, konto, NIN, CIS. Ma-

rek - tel. 07745 887 863 - kontakt po

polsku

MIESZKANIE WYNAJMĘ2 os. pokój na Seven Sisters w

nowo wyremontowanym domu z ogrodem, living room, 5 min do metra £120, 1 tydz. dep., rachunki wliczone Tel. 07733854748

Studio do wynajęcia na Acton, dla pary £775 msc.Wszystkie rachunki wli-czone oprócz internetu-10£ miesięcz-nie, jeżeli ktoś będzie zainteresowany. Flat w pełni wyposażony prysznic, ubikacja, kuchenka. W studio znajdu-je się podwójne lóżko, szafa, lustro, tv. Kuchnia w pełni wyposażona; lodów-ko-zamrażarka, pralka, mikrofalówka, toster, kuchenka gazowa z piecykiem Tel. 07812119698

W swojej ofercie posiadam 1 be- droom na parterze na Hammersmith, mieszkanie posiada ładny zadbany ogród, wyposażoną kuchnię, oddzielny salon i sypialnię. Bardzo gustowne i za-dbane mieszkanie.Warto!!! Cena £277 p/w Tel. 07709511836

Patrick 020 7491 0055 / 07711 933 409

Greenford / West London

Workshop / Storage units TO LET

From 300 sq ft upwardsMonthly Licences available

Stay as long as you want www.thorneycroft.co.uk

thorneycroft.indd 2 2010-10-26 17:53:14

BYĆ MOŻE NALEŻY CI SIĘ

o� [email protected] www.tutkaj.co.uk

020 8742 9050lnformacje pod numerem telefonu:

www.tutkajnews.co.uk

ODSZKODOWANIE

Jeśli miałeś wypadek nie z Twojej winy

odwiedź serwis:

TUTKAJ Newswiadomości angielsko-polskie

Najstarsza polska � rma w Wielkiej Brytanii specjalizująca się w odszkodowaniach

ServicesTUTKAJ

tutkaj 1_8 str.indd 1 2010-10-19 17:32:10







London W5 3TA


Standardowe

wyróżnione ramką

ramka z tłem





£20 + VAT

£25 + VAT

£30 + VAT




Standardowe

wyróżnione ramką

ramka z tłem

£5 + VAT

£10 + VAT

£15 + VAT




5 10 15


powtórzeń!

5+2 gratis

3+1 gratis

7+3 gratis

10+5 gratis





ogloszenia drobne.indd 2 2011-01-14 15:43:53

Mieszkasz w Midlands?Untitled-1 1

2010-10-22 13:45:58

polski.com

Europa potrzebuje

imigrantów

Bez nich Stary Kontynent czeka

emerytura, a potem śmierć

1822

24

Cały Londyn pedałuje str. 6-8

Boris Johnson jako

burmistrz ma coś, co z jego

rowerowego fanatyzmu

czyni oręż – władzę.

Dzięki niej właśnie rozpoczął

w Londynie rewolucję

na dwóch kółkach.

nr 3

1 (3

37) 6

sier

pnia

201

0 / I

SSN

1741

-117

46

goniecT H E P O L I S H T I M E S

Swobodny przeciek

informacjiWikiLeaks to fenomen, ale ostatnio

wolność słowa dała plamę

Mundurek niejedną

ma cenęWielkie sieci rozpoczęły wyścig

o kasę rodziców uczniów

sekcja1_337a.indd 1

2010-08-03 18:23:38

nr 3

1 (3

37) 6

sier

pnia

201

0 / I

SSN

1741

-117

46

goniecgoniecgoniecgoniecgoniecT H E P O L I S H T I M E S

goniecpolski

.comgoniec


Habibi znaczy kochanie

2436

38 Mandat nie wyrokNie zgadzaj się pokornie na mandat za parkowanie

Drogie, bo zdroweCeny zdrowej żywności niezdrowo galopują

Trudna podróż papieżaWizyta Benedykta XVI w UK to wielkie wyzwanie

Arabskie „habibi” znaczy tyle, co „moje kochanie”. Po wakacjach z tym kochaniem bywa jednak rozmaicie.

znaczy kochanieznaczy kochanieArabskie „habibi” znaczy tyle, co „moje kochanie”. tym kochaniem bywa jednak rozmaicie.

Do wygrania bilety

na koncert zespołu KU

LT!

Szczegóły na stronie 52!str. 6-8

nr 3

4 (3

40) 2

7 sie

rpni

a 201

0 / I

SSN

1741

-117

46

sekcja1_68_340.indd 1

2010-08-24 18:29:52

My też tu jesteśmy!

1-16 na TV - mieszkasz w Midland1 1 2010-11-01 12:39:08

sekcja8_68_361.indd 61 2011-02-01 17:45:41

4 lutego 2011


USŁUGI

POLSKA TELEWIZJA SATELITARNA Marksat ustawienia anten,

montaż gotowych zestawów (Polsat, Cyfra+), akcesoria,

serwis 24h na dobę. Gwarancja najniższych cen.

www.marksat.co.uk Tel. 07838551779

Wizytówki, ulotki, strony www W cenie druk z projektem

i dostawą do klienta. PROMOCJE.

Cena ulotek A6 już od £105 za 5.000 sztuk,

wizytowki od £50 za 100 szt. www. jaldesign.com

Tel. 07872 494 746, 07826541578

KSIĘGOWOŚĆ / PRAWNICY

KANCELARIA PODATKOWA . Do-

świadczeni księgowi– rozliczenia i

zwroty podatkowe, bene� ty, NIN, WRS,

Firmy LTD, także TŁUMACZENIA przy-

sięgłe. Tel. 07787555459

ROZLICZENIA I BENEFITY . Szybko

i skutecznie. Autoryzowany agent HM

Revenue. www.polishinfoo� ce.co.uk

Tel. 07790359181, 02084069341,

Licencjonowana księgowa oferuje usługi księgowe, doradztwo podatkowe

i biznesowe - Self-employed od £50 -

Limited company od £250-Bookkeeping £17/hr.

Jestem regulowana przez Association of Accounting

Technicians. Tel.07813779006

BIEGŁA KSIĘGOWA , pełna księgo-

wość LTD, rozliczenia, zwroty podatko-

we, NI, zasiłki mieszkaniowe i rodzinne.

Tel. 07952466012

TŁUMACZENIA

TŁUMACZENIA przysięgłe i zwy-

kłe, pisemne i ustne, dokumentów i

wszelkiego rodzaju tekstów, e-mail:

[email protected] Jowita

tel.07932064970 lub 02088641014

Pomożemy Ci uzyskać odszkodowanie!

ogłoszenia |62

Tel. 0779 0359 1810208 406 9341

www.polishinfooffice.co.uk

ROZLICZENIA I BENEFITY

szybko i skutecznieautoryzowany agent HM Revenue

Polish Info Office od347.indd 1 2010-10-11 16:21:14

- ROZLICZENIA I ZWROT PODATKU online- WORKING TAX / CHILD TAX CREDIT- REJESTRACJA SELF - EMPLOYED - WSZYSTKIE BENEFITY- WRS, REZYDENTURA- NATIONAL INSURANCE NUMBER- LIMITED TRADE COMPANY (LTD)- ROZLICZENIA VAT

M.S. KSIĘGOWOŚĆ tel. 020 8520 3354fax 020 8520 3364mob. 075 8119 2966

313b Hoe Sreet, Walthamstow, London, E17 9BG(na przeciwko stacji benzynowej ESSO i TESCO EXPRESS)

www.msksiegowosc.co.uk

[email protected] tel. 020 7099 7106

[email protected] [email protected]

Untitled-3.indd 1 2011-01-03 19:51:17

NIE MOŻESZ

ZNALEŹĆ GOŃCA

W SWOJEJ OKOLICY

K&WHEATING

Wymiana combi boiler na combi od £250Zmiana systemu z otwartego na combi boiler od £490

All Plumbing & HeatingLandlord Safety Checks

502028

Tel.: 0800 612 4766, Tel.: 078 8661 3378Posiadamy pełne ubezpieczenie i rok gwarancji na wykonaną pracę

Oferta specjalna:

K&W HEATING od348.indd 1 2010-10-15 15:30:38

sekcja8_68_361.indd 62 2011-02-01 17:45:45

4 lutego 2011


USŁUGI

POLSKA TELEWIZJA SATELITARNA Marksat ustawienia anten,

montaż gotowych zestawów (Polsat, Cyfra+), akcesoria,

serwis 24h na dobę. Gwarancja najniższych cen.

www.marksat.co.uk Tel. 07838551779

Wizytówki, ulotki, strony www W cenie druk z projektem

i dostawą do klienta. PROMOCJE.

Cena ulotek A6 już od £105 za 5.000 sztuk,

wizytowki od £50 za 100 szt. www. jaldesign.com

Tel. 07872 494 746, 07826541578

KSIĘGOWOŚĆ / PRAWNICY

KANCELARIA PODATKOWA . Do-

świadczeni księgowi– rozliczenia i

zwroty podatkowe, bene� ty, NIN, WRS,

Firmy LTD, także TŁUMACZENIA przy-

sięgłe. Tel. 07787555459

ROZLICZENIA I BENEFITY . Szybko

i skutecznie. Autoryzowany agent HM

Revenue. www.polishinfoo� ce.co.uk

Tel. 07790359181, 02084069341,

Licencjonowana księgowa oferuje usługi księgowe, doradztwo podatkowe

i biznesowe - Self-employed od £50 -

Limited company od £250-Bookkeeping £17/hr.

Jestem regulowana przez Association of Accounting

Technicians. Tel.07813779006

BIEGŁA KSIĘGOWA , pełna księgo-

wość LTD, rozliczenia, zwroty podatko-

we, NI, zasiłki mieszkaniowe i rodzinne.

Tel. 07952466012

TŁUMACZENIA

TŁUMACZENIA przysięgłe i zwy-

kłe, pisemne i ustne, dokumentów i

wszelkiego rodzaju tekstów, e-mail:

[email protected] Jowita

tel.07932064970 lub 02088641014

Pomożemy Ci uzyskać odszkodowanie!

ogłoszenia |62

Tel. 0779 0359 1810208 406 9341

www.polishinfooffice.co.uk

ROZLICZENIA I BENEFITY

szybko i skutecznieautoryzowany agent HM Revenue

Polish Info Office od347.indd 1 2010-10-11 16:21:14

- ROZLICZENIA I ZWROT PODATKU online- WORKING TAX / CHILD TAX CREDIT- REJESTRACJA SELF - EMPLOYED - WSZYSTKIE BENEFITY- WRS, REZYDENTURA- NATIONAL INSURANCE NUMBER- LIMITED TRADE COMPANY (LTD)- ROZLICZENIA VAT

M.S. KSIĘGOWOŚĆ tel. 020 8520 3354fax 020 8520 3364mob. 075 8119 2966

313b Hoe Sreet, Walthamstow, London, E17 9BG(na przeciwko stacji benzynowej ESSO i TESCO EXPRESS)

www.msksiegowosc.co.uk

[email protected] tel. 020 7099 7106

[email protected] [email protected]

Untitled-3.indd 1 2011-01-03 19:51:17

NIE MOŻESZ

ZNALEŹĆ GOŃCA

W SWOJEJ OKOLICY

K&WHEATING

Wymiana combi boiler na combi od £250Zmiana systemu z otwartego na combi boiler od £490

All Plumbing & HeatingLandlord Safety Checks

502028

Tel.: 0800 612 4766, Tel.: 078 8661 3378Posiadamy pełne ubezpieczenie i rok gwarancji na wykonaną pracę

Oferta specjalna:

K&W HEATING od348.indd 1 2010-10-15 15:30:38

sekcja8_68_361.indd 62 2011-02-01 17:45:45

4 lutego 2011


Miałeś wypadek? Zadzwoń! 075 40 30 20 10

KOMPUTERY

POLSKI SKLEP i SERWIS KOMPUTEROWY.

Nowe laptopy, komputery PC, GPSy.

POLSKIE MENU GRATIS! Laptopy już od Ł199.

GWARANCJA. Dostawa i odbiór do klienta.

NAPRAWY już od Ł10. Tel. 07733305097,

www.compadvance.com

NAPRAWA KOMPUTERÓW stacjo-narnych i laptopów: Usuwanie wiru-sów, Reinstalacje Windows, Połączenia internetowe, Modernizacje, Wymiana uszkodzonych elementów, Odzyskiwa-nie danych. BEZPŁATNY DOJAZD, Tel. 07939588940 lub 02083903489

URODA / ZDROWIEGabinet hipnoterapii, terapie uza-

leżnień i depresji. Skutecznie pomaga-my wyleczyć depresję, alkoholizm, pa-pierosy, nadwagę, anoreksję, bulimię, nieśmiałość, niskosamoocenę, proble-my w związku i dolegliwości bólowe. Tel. 07818342448 lub 02083543529.

PRZEDŁUŻANIE, ZAGĘSZCZANIE WŁOSÓW.

Włosy naturalne i syntetyczne.

Różne metody! Długoletnie doświadczenie,

Bezplatna konsultacja i pomoc w wyborze

odpowiedniej metody. PROMOCJA:

Zagęszczanie od Ł35, przedłużanie od Ł180.

Tel. 07707395234.

LASEROWE USUWANIE owłosienia, przebarwień,

naczynek, tatuaży, rumieni i blizn potrądzikowych.

Zabiegi liftingujące twarz i ciało.

Usuwanie cellulitu i rozstępów. Kwasy AHA. Cosmelan.

Tel. 07913622347

TRANSPORTWYWÓZ ŚMIECI różnego rodzaju,

duża ciężarówka do 7 ton jednorazo-

wo. Sprzedaż balastu, sharp sand i be-

tonu. SPEEDPOL Tel.07966637974

| ogłoszenia 63

LASEROWE USUWANIEowłosienia, przebarwień, naczynek,

tatuaży, rumieni i blizn potrądzikowych

www.laserbeautyaesthetic.co.uk

Salon „RAMZES” 3 The Broadway, Hanwell W7 3SS

Zabiegi liftingujące twarz i ciałoUsuwanie cellulitu i rozstępówMicrodermobrazja, kwasy AHA

Kwasy Red Stop – na cerę naczynkowąKwas migdałowy – stosowanie przez cały rokCOSMELAN – na duże przebarwienia i blizny

PROMOCYJNE CENY! Umawianie wizyt tel: 079 1362 2347

ZAPRASZAMY PANIE I PANÓW

Laser Beauty_od_346.indd 1 2010-10-05 11:10:34

Polska • Niemcy • Anglia

0 7 7 2 5 3 3 0 4 5 70 7 9 6 9 2 0 3 2 8 60048 511 952 042

Odbiór i dostawa pod wskazany adres

przesyłki

osoby

laweta

przeprowadzki Europa i UK

M&M Transport_od347.indd 1 2010-10-11 16:28:15

Prowadzisz Pub? Restaurację?

Reklamuj się u nas!

[email protected]. 0207 0997 107

1-16 na kuchnie.indd 1 2010-10-08 13:17:43

Zebraliśmy rzeczy dla domu samot-

nej matki w Szczecinie. Szukamy trans-

portu. Duża osobówka. Rozliczenie w

naszych usługach księgowych, Biuro

rachunkowe Financial Republic Tooting

SW170RG Marek Tel.07506736076

SPRZEDAM

INTERNET domowy z BT lub bezprzewodowy już od £15/mc - do

40Mb/s !!! Darmowy router lub modem w pakiecie.

Tel. 07733305097 www.compadvance.com

Ogłoszenia drobne w Gońcu PolskimZamów ogłoszenie przez stronę www lub wyślij sms-a pod nr 81 686

goniec.com

sekcja8_68_361.indd 63 2011-02-01 17:45:47

4 lutego 2011


ogłoszenia |64

PRACA DAM NIERUCHOMOŚCI USŁUGI goniec.com


Sprzedam kilka odżywek dla spor-

towców. Tel.07871431439

KUPIĘKupię metale: miedź, mosiądz, ka-

ble, ołów i inne. Gotówka. Usługi trans-portowe, złomowanie i holowanie aut. Tel. 07853833990 lub 07925679703.

Skupuję metale kolorowe: mosiądz, aluminium, miedź, ołów, kable.

Stal, żeliwo, katalizatory. Dojazd do klienta w ciągu godziny.

Wywóz śmieci. Gotówka. Tel.07506283300

SKUPUJEMY SAMOCHODY I MOTO- RY, ZŁOMOWANIE Z DVLA, ZAŁATWIA-MY FORMALNOŚCI DVLA, DOJEAŻ-DZAMY TEGO SAMEGO DNIA, PŁACIMY NAJWIECEJ- ZAPRASZAMY- NIE CZE-KAJ!!! TEL. 07835133815

TOWARZYSKIEI am looking for friendly girl, I am 30

years old, I am a businessman, I have a shop, I live in Putney. If you are intere-sted please call me on 07964436678

RÓŻNE

Greenford/West London, do wynajęcia powierzchnie

warsztatowe/magazynowe od 300 sq ft wzwyż. Możliwość wynajmu

miesięcznego. Wynajmij na tak długo jak potrzebujesz. Kontakt:

Patrick Tel. 020 7491 0055/ 07711 933 409,

www.thorneycroft.co.uk

Zadzwoń i zamów

ogłoszenie drobne

020 7099 7107

sekcja8_68_361.indd 64 2011-02-01 17:45:51

4 lutego 2011


ogłoszenia |64

PRACA DAM NIERUCHOMOŚCI USŁUGI goniec.com


Sprzedam kilka odżywek dla spor-

towców. Tel.07871431439

KUPIĘKupię metale: miedź, mosiądz, ka-

ble, ołów i inne. Gotówka. Usługi trans-portowe, złomowanie i holowanie aut. Tel. 07853833990 lub 07925679703.

Skupuję metale kolorowe: mosiądz, aluminium, miedź, ołów, kable.

Stal, żeliwo, katalizatory. Dojazd do klienta w ciągu godziny.

Wywóz śmieci. Gotówka. Tel.07506283300

SKUPUJEMY SAMOCHODY I MOTO- RY, ZŁOMOWANIE Z DVLA, ZAŁATWIA-MY FORMALNOŚCI DVLA, DOJEAŻ-DZAMY TEGO SAMEGO DNIA, PŁACIMY NAJWIECEJ- ZAPRASZAMY- NIE CZE-KAJ!!! TEL. 07835133815

TOWARZYSKIEI am looking for friendly girl, I am 30

years old, I am a businessman, I have a shop, I live in Putney. If you are intere-sted please call me on 07964436678

RÓŻNE

Greenford/West London, do wynajęcia powierzchnie

warsztatowe/magazynowe od 300 sq ft wzwyż. Możliwość wynajmu

miesięcznego. Wynajmij na tak długo jak potrzebujesz. Kontakt:

Patrick Tel. 020 7491 0055/ 07711 933 409,

www.thorneycroft.co.uk

Zadzwoń i zamów

ogłoszenie drobne

020 7099 7107

sekcja8_68_361.indd 64 2011-02-01 17:45:51

TEL. 07974137910

KAZ–COURIER transport do/z PolskiProfesjonalny service door to doorWszystkie miejscowości w Anglii/PolscePaczka już od £19 za sztukę w Całym UK! *

Tel. Anglia 02032397483 10.00 – 18.00 07900907483 9.30 – 22.00Tel. Polska 0632716325 9.30 – 17.00 0604369619 10.00 – 20.00 061 / 625 06 35

Email: [email protected]

Paczki, przeprowadzki, motocykle, rowery, sprzęt AGD* więcej informacji uzyskasz telefonicznie

Kaz-Courier_od344.indd 1 2010-09-20 11:08:02

| ogłoszenia 65

sekcja8_68_361.indd 65 2011-02-01 17:45:54

Wiele serwisówtematycznych!

goniec.com

Na pewno znajdziesz coś dla siebie :)

Praca i Kariera

Niezbędnik Emigranta

Ogłoszenia

KalendariumRozrywka

MotoryzacjaSport

Wiadomości

goniecgoniec

full page.indd 1 2010-09-27 12:15:26

„Szukam pracy w Anglii”Ogłoszenia drobne z :

Szukam pracyw branży: GASTRONOMIA

- 31 latek, piekarz, podejmę pra- cę w zawodzie, 12 lat doświadcze-nia, kontakt: tel. 0048-509-537883

- 28 letni kucharz, średnie, chciałbym znaleźć pracę w pol-skich barach, restauracjach w An-glii, podstawy j. ang., kontakt: tel. 0048-583-060682

- 43 latek, z zawodu cukiernik, szukam pracy w cukierni lub pie-karni, doświadczenie, kontakt: tel. 0048-693-612675

- 53 letni piekarz podejmie pra- cę, kontakt: tel. 0048-783-852439

HOTELE/PENSJONATY- 50 latek, stolarz meblowy,

średnie techniczne, szkoła ukoń-czona w Niemczech – Holzme-chaniker, kontakt: tel. 0048-798-357284

OPIEKA- 45 latka podejmie pracę jako

opiekunka, gosposia domowa, sprzątanie, zmywanie itp., od zaraz, kontakt: tel. 0048-691-661285

- 47 latka, technik biurowy, trzeci rok na studiach-germanisty-ka, kontakt: tel. 0048-796-896277, 0048-792-790147

- kobieta szuka pracy jako opiekunka osób starszych, dzieci, poprowadzę dom w rodzinie pol-skojęzycznej, z zamieszkaniem, kontakt: tel. 0048-608-741824

- 52 latek, technik ogrodnik, opieka nad osobą starszą, dobrze by było bez konieczności znajomo-ści j. niem., kontakt: tel. 0048-781-166921

- podejmę pracę jako gosposia domowa, opiekunka osób star-szych, sprzątanie itp., od zaraz, z zawodu kucharka, najchętniej w rodzinie polskojęzycznej, mam do-świadczenie w opiece, lubię i po-tra�ę gotować, kontakt: tel. 0048-691-661285

- szukam pracy jako opiekunka osób starszych, dzieci, poprowa-dzę dom w rodzinie polskojęzycz-nej, z zamieszkaniem, kontakt: tel. 0048-608-741824

BUDOWNICTWO- 28 latek, operator walca,

uprawnienia na walca, koparkę jednonaczyniową i koparko-ła-dowarkę, kontakt: tel. 0048-508-048030

- 43 letni stolarz szuka pracy jako stolarz - montażysta mebli i wykończenia wnętrz, duże do-świadczenie, 4 lata pracy w Lon-dynie, wykszt. średnie, kontakt: tel. 0048-725-648559

- 39 latek, tynkarz, tynki maszy- nowe-goldband, knauf MP-75, ma-lowanie, szpachlowanie, betony, szalunki, praca na stałe, abstynent, prawo jazdy kat. B, sportowiec, kontakt: tel. 0048-721-075547

- szukam pracy jako budowla- niec-budowle z kamienia, grille, miejsca biesiadne itp., kontakt: tel. 0048-798-750206

- szukam pracy na budowie w Londynie, kontakt: tel. 0048-607-276891

- 45 latek, z zawodu zbrojarz, również praca w rolnictwie/ogrod-nictwie, pracowity, kontakt: tel. 0048-663-344482

- 53 latek, lakiernik/malarz, dy- plom mistrza, prawo jazdy kat. AB, 30 letni staż, kontakt: tel. 0048-667-006919

PRZEMYSŁ/FABRYKI- 37 latek, monter instalacji

budowlanych, szukam pracy w zawodzie spawacz-ślusarz tig i elektryczny, posiadam aktualne certy�katy TUV i inne, kontakt: tel. 0048-668-784698

ROLNICTWO/OGRODNICTWO- 55 letni podejmie pracę jako

kierowca ciągnika rolniczego, kon-takt: tel. 0048-603-108184

- 43 latek podejmie pracę w rolnictwie na farmie drobiu lub bydła, prawo jazdy kat. B,C,D, kontakt: tel. 0048-689-224377

POZOSTAŁE BRANŻE- 36 letni rzeźnik-masarz, aktu-

alnie prowadzę rozbiór drobiu w supermarkecie, kontakt: tel. 0048-797-435476

- 45 latek, technolog drewna, znajomość maszyn stolarskich, chętnie podejmę pracę w zawo-dzie, poważne oferty, nie znam języka, kontakt: tel. 0048-726-543204

- 48 letni introligator, rzemieśl- nik-czeladnik, prawy ręczne, kon-takt: tel. 0048-723-419471

- 49 letni blacharz samochodowy, długi staż, bez nałogu, samo-dzielny, także inne zawody, budo-wa, magazyny, hurtownie, hotele, kontakt: tel. 0048-503-021506

- szukam pracy jako kierowca, płytki nida itd., kontakt: tel. 0048-517-574804

- 53 latek, inżynier, wykszt. wyż- sze, od lipca 2010r. pracuję jako kierowca autobusu, szukam pracy jako kierowca autobusu lub vana w Anglii, kontakt: e-mail: [email protected]

- szukam pracy jako fryzjerka damsko-męska w Londynie, pod-stawowy angielski, możliwa rów-nież praca na produkcji, kontakt: tel. 0048-723-845407

- 49 latek, blacharz samochodowy, długi staż, bez nałogu, sa-modzielny, także inne zawody: fabryki, magazyny, hurtownie, budowa, hotele, kontakt: tel. 0048-503-021506

- szukam pracy jako security of- �cer, mam SIA licencje, kontakt: tel. 0048-663-878429

KAŻDA PRACA- 26 latek, średnie, doświadcze-

nie w brukarstwie i ogrodnictwie, nieudokumentowane, kontakt: tel. 0048-695-620329

- 28 latek, pomocnik budowla- ny, bez nałogów, poszukuję pracy w Niemczech jako pomocnik bu-dowlany, w gastronomii, ogrodnic-twie, fabryce, znam j. niem., miesz-kam blisko granicy niemieckiej, kontakt: tel. 0048-503-984214

- 29 latek, średnie, rolnik, technik informator, poszukuję pracy w winnicy, 3,5 letnie doświadczenie w Szwajcarii, prawo jazdy kat. A,B,T, kontakt: tel. 0048-501-158523

- 35 latek, piekarz, pracowity, uczciwy, silny, dyspozycyjny, kon-takt: tel. 0048-504-638765

- szukam pracy w Irlandii, dekarz-murarz lub ogrodnictwo, ma-gazyny, prawo jazdy kat. B, wózki widłowe, safe pass, PPS, kontakt: tel. 0048-605-183393

- 29 latek, mechanik maszyn precyzyjnych, prawo jazdy kat. B, podstawowa znajomość j. ang., pracowałem w Wielkiej Brytanii i Szwecji, praca w przemyśle, bu-downictwie, w rolnictwie/ogrod-nictwie, kontakt: tel. 0048-698-677046

- 34 latek, dekarz, glazurnik, malarz, szpachlarz, kierowca kat. B, j. ang., kontakt: tel. 0048-662-837-949

- 36 latek, bezrobotny, średnie, podejmę pracę jako pakowacz, operator wózka widłowego, lub praca w rolnictwie, kontakt: e-mail: [email protected]

- 40 latka, szukam pracy w An- glii, sprzątanie, opieka, hotele, rol-nictwo/ogrodnictwo, znam j. ang., rosyjski, ukraiński, polski, kontakt: tel. 0048-515-891135

- 45 latek, ślusarz, podejmę pracę jako monter konstrukcji stalowych, monter rusztowań, od zaraz, pilnie, kontakt: tel. 0048-782-895534

- 45 latka podejmie pracę jako opiekunka, gosposia domowa, sprzątanie, pakowanie, zmywanie, w ogrodnictwie, od zaraz, bez zna-jomości języka, kontakt: tel. 0048-691-661285

- 49 latek poszukuje legalnej pracy w krajach UE jako blacharz samochodowy, bez nałogu, długi staż, samodzielny, także inne pro-pozycje, budowa, magazyny, ho-tele, hurtownie, oraz inne propozy-cje, kontakt: tel. 0048-503-021506

- 51 latka, technik rolnik, opiekunka domowa, średnie, szukam pracy jako opiekunka domowa w rodzinie polskojęzycznej, doświad-czenie przy ciężko chorych, nie piję, nie palę, albo praca w szklarni przy kwiatach, kontakt: tel. 0048-48-447-59-66

- mechanik/pielęgniarka, 37 i 39 lat, średnie, pracowaliśmy w Ho-landii, Hiszpanii, Włoszech, Anglii, szukamy pracy, zbiory, pakowanie, fabryki, produkcja, ogrodnictwo itp., od zaraz, kontakt: tel. 0048-514-568438

- 26 latek, z zawodu piekarz, podejmę każdą pracę, kontakt: tel. 0048-660-139480

- 43 latek, wykszt. średnie, podejmie pracę, kontakt: e-mail: [email protected]

- 48 latek, tokarz-frezer, wyko- nywany zawód: mechanik, ślusarz, spawacz, pracowałem w Anglii w 88r. w ra�nerii Redcar, kontakt: tel. 0048-606-526249

- 50 latek, hydraulik, spawacz gazowy (lutowanie miękkie, twar-de), posiadam własny sprzęt hy-drauliczny i własny transport, pro-wadzę działalność gospodarczą, pilnie poszukuję pracy, nie znam j. niem., kontakt: tel. 0048-600-287644

- 55 letnia fryzjerka damsko- męska szuka pracy, 20 lat doświad-czenia w tym zawodzie, kontakt: tel. 0048-883-322424

- dwie panie w wieku 45 i 50 lat podejmą pracę jako opiekunki, sprzątanie, gotowanie, zmywanie, pakowanie, w ogrodnictwie, kon-takt: tel. 0048-691-661285

„Szukam pracy w Anglii” ogłoszenia drobne z:

A może jednak wolałbyś otrzymywać Gońca do twoich drzwi? Nic prostsze-go! Wypełnij kupon, załącz czek (wystawiony na 1MM Media Ltd) lub postal order i wyślij na nasz adres! Zaprenumeruj Gońca!

Cennik:price-list :1MM Media Ltd, 60 The Mall,

Ealing, London W5 3TA

Prześlij wypełnioną prenumeratę na adres:Fill in the form, attach your check or postal order and send it to us:

Prenumerata - SubscriptionSubscribe to Goniec Polski today and receive our magazine every week directly to your door.

imięfirst name

starting issueod numeru

addressadres

surnamenazwisko

post codekod poczt.

e-maile-mail

phonetel.

tel.: +44 (0) 207 099 7105, e-mail: [email protected]

13 wydań £24,00 13 issues


52 wydania £90,00 52 issueshttp://www.magazyn.goniec.com/prenumerata.html

prenumerata onlineonline subscription:

lub skontaktuj się z namior contact us:

sekcja8_68_361.indd 66 2011-02-01 17:45:55


goniec.com


Praca i Kariera


Ogłoszenia

KalendariumRozrywka

MotoryzacjaSport

Wiadomości

goniecgoniec

full page.indd 1 2010-09-27 12:15:26

„Szukam pracy w Anglii”Ogłoszenia drobne z :

Szukam pracyw branży: GASTRONOMIA

- 31 latek, piekarz, podejmę pra- cę w zawodzie, 12 lat doświadcze-nia, kontakt: tel. 0048-509-537883

- 28 letni kucharz, średnie, chciałbym znaleźć pracę w pol-skich barach, restauracjach w An-glii, podstawy j. ang., kontakt: tel. 0048-583-060682

- 43 latek, z zawodu cukiernik, szukam pracy w cukierni lub pie-karni, doświadczenie, kontakt: tel. 0048-693-612675

- 53 letni piekarz podejmie pra- cę, kontakt: tel. 0048-783-852439

HOTELE/PENSJONATY- 50 latek, stolarz meblowy,

średnie techniczne, szkoła ukoń-czona w Niemczech – Holzme-chaniker, kontakt: tel. 0048-798-357284

OPIEKA- 45 latka podejmie pracę jako

opiekunka, gosposia domowa, sprzątanie, zmywanie itp., od zaraz, kontakt: tel. 0048-691-661285

- 47 latka, technik biurowy, trzeci rok na studiach-germanisty-ka, kontakt: tel. 0048-796-896277, 0048-792-790147

- kobieta szuka pracy jako opiekunka osób starszych, dzieci, poprowadzę dom w rodzinie pol-skojęzycznej, z zamieszkaniem, kontakt: tel. 0048-608-741824

- 52 latek, technik ogrodnik, opieka nad osobą starszą, dobrze by było bez konieczności znajomo-ści j. niem., kontakt: tel. 0048-781-166921

- podejmę pracę jako gosposia domowa, opiekunka osób star-szych, sprzątanie itp., od zaraz, z zawodu kucharka, najchętniej w rodzinie polskojęzycznej, mam do-świadczenie w opiece, lubię i po-tra�ę gotować, kontakt: tel. 0048-691-661285

- szukam pracy jako opiekunka osób starszych, dzieci, poprowa-dzę dom w rodzinie polskojęzycz-nej, z zamieszkaniem, kontakt: tel. 0048-608-741824

BUDOWNICTWO- 28 latek, operator walca,

uprawnienia na walca, koparkę jednonaczyniową i koparko-ła-dowarkę, kontakt: tel. 0048-508-048030

- 43 letni stolarz szuka pracy jako stolarz - montażysta mebli i wykończenia wnętrz, duże do-świadczenie, 4 lata pracy w Lon-dynie, wykszt. średnie, kontakt: tel. 0048-725-648559

- 39 latek, tynkarz, tynki maszy- nowe-goldband, knauf MP-75, ma-lowanie, szpachlowanie, betony, szalunki, praca na stałe, abstynent, prawo jazdy kat. B, sportowiec, kontakt: tel. 0048-721-075547

- szukam pracy jako budowla- niec-budowle z kamienia, grille, miejsca biesiadne itp., kontakt: tel. 0048-798-750206

- szukam pracy na budowie w Londynie, kontakt: tel. 0048-607-276891

- 45 latek, z zawodu zbrojarz, również praca w rolnictwie/ogrod-nictwie, pracowity, kontakt: tel. 0048-663-344482

- 53 latek, lakiernik/malarz, dy- plom mistrza, prawo jazdy kat. AB, 30 letni staż, kontakt: tel. 0048-667-006919

PRZEMYSŁ/FABRYKI- 37 latek, monter instalacji

budowlanych, szukam pracy w zawodzie spawacz-ślusarz tig i elektryczny, posiadam aktualne certy�katy TUV i inne, kontakt: tel. 0048-668-784698

ROLNICTWO/OGRODNICTWO- 55 letni podejmie pracę jako

kierowca ciągnika rolniczego, kon-takt: tel. 0048-603-108184

- 43 latek podejmie pracę w rolnictwie na farmie drobiu lub bydła, prawo jazdy kat. B,C,D, kontakt: tel. 0048-689-224377

POZOSTAŁE BRANŻE- 36 letni rzeźnik-masarz, aktu-

alnie prowadzę rozbiór drobiu w supermarkecie, kontakt: tel. 0048-797-435476

- 45 latek, technolog drewna, znajomość maszyn stolarskich, chętnie podejmę pracę w zawo-dzie, poważne oferty, nie znam języka, kontakt: tel. 0048-726-543204

- 48 letni introligator, rzemieśl- nik-czeladnik, prawy ręczne, kon-takt: tel. 0048-723-419471

- 49 letni blacharz samochodowy, długi staż, bez nałogu, samo-dzielny, także inne zawody, budo-wa, magazyny, hurtownie, hotele, kontakt: tel. 0048-503-021506

- szukam pracy jako kierowca, płytki nida itd., kontakt: tel. 0048-517-574804

- 53 latek, inżynier, wykszt. wyż- sze, od lipca 2010r. pracuję jako kierowca autobusu, szukam pracy jako kierowca autobusu lub vana w Anglii, kontakt: e-mail: [email protected]

- szukam pracy jako fryzjerka damsko-męska w Londynie, pod-stawowy angielski, możliwa rów-nież praca na produkcji, kontakt: tel. 0048-723-845407

- 49 latek, blacharz samochodowy, długi staż, bez nałogu, sa-modzielny, także inne zawody: fabryki, magazyny, hurtownie, budowa, hotele, kontakt: tel. 0048-503-021506

- szukam pracy jako security of- �cer, mam SIA licencje, kontakt: tel. 0048-663-878429

KAŻDA PRACA- 26 latek, średnie, doświadcze-

nie w brukarstwie i ogrodnictwie, nieudokumentowane, kontakt: tel. 0048-695-620329

- 28 latek, pomocnik budowla- ny, bez nałogów, poszukuję pracy w Niemczech jako pomocnik bu-dowlany, w gastronomii, ogrodnic-twie, fabryce, znam j. niem., miesz-kam blisko granicy niemieckiej, kontakt: tel. 0048-503-984214

- 29 latek, średnie, rolnik, technik informator, poszukuję pracy w winnicy, 3,5 letnie doświadczenie w Szwajcarii, prawo jazdy kat. A,B,T, kontakt: tel. 0048-501-158523

- 35 latek, piekarz, pracowity, uczciwy, silny, dyspozycyjny, kon-takt: tel. 0048-504-638765

- szukam pracy w Irlandii, dekarz-murarz lub ogrodnictwo, ma-gazyny, prawo jazdy kat. B, wózki widłowe, safe pass, PPS, kontakt: tel. 0048-605-183393

- 29 latek, mechanik maszyn precyzyjnych, prawo jazdy kat. B, podstawowa znajomość j. ang., pracowałem w Wielkiej Brytanii i Szwecji, praca w przemyśle, bu-downictwie, w rolnictwie/ogrod-nictwie, kontakt: tel. 0048-698-677046

- 34 latek, dekarz, glazurnik, malarz, szpachlarz, kierowca kat. B, j. ang., kontakt: tel. 0048-662-837-949

- 36 latek, bezrobotny, średnie, podejmę pracę jako pakowacz, operator wózka widłowego, lub praca w rolnictwie, kontakt: e-mail: [email protected]

- 40 latka, szukam pracy w An- glii, sprzątanie, opieka, hotele, rol-nictwo/ogrodnictwo, znam j. ang., rosyjski, ukraiński, polski, kontakt: tel. 0048-515-891135

- 45 latek, ślusarz, podejmę pracę jako monter konstrukcji stalowych, monter rusztowań, od zaraz, pilnie, kontakt: tel. 0048-782-895534

- 45 latka podejmie pracę jako opiekunka, gosposia domowa, sprzątanie, pakowanie, zmywanie, w ogrodnictwie, od zaraz, bez zna-jomości języka, kontakt: tel. 0048-691-661285

- 49 latek poszukuje legalnej pracy w krajach UE jako blacharz samochodowy, bez nałogu, długi staż, samodzielny, także inne pro-pozycje, budowa, magazyny, ho-tele, hurtownie, oraz inne propozy-cje, kontakt: tel. 0048-503-021506

- 51 latka, technik rolnik, opiekunka domowa, średnie, szukam pracy jako opiekunka domowa w rodzinie polskojęzycznej, doświad-czenie przy ciężko chorych, nie piję, nie palę, albo praca w szklarni przy kwiatach, kontakt: tel. 0048-48-447-59-66

- mechanik/pielęgniarka, 37 i 39 lat, średnie, pracowaliśmy w Ho-landii, Hiszpanii, Włoszech, Anglii, szukamy pracy, zbiory, pakowanie, fabryki, produkcja, ogrodnictwo itp., od zaraz, kontakt: tel. 0048-514-568438

- 26 latek, z zawodu piekarz, podejmę każdą pracę, kontakt: tel. 0048-660-139480

- 43 latek, wykszt. średnie, podejmie pracę, kontakt: e-mail: [email protected]

- 48 latek, tokarz-frezer, wyko- nywany zawód: mechanik, ślusarz, spawacz, pracowałem w Anglii w 88r. w ra�nerii Redcar, kontakt: tel. 0048-606-526249

- 50 latek, hydraulik, spawacz gazowy (lutowanie miękkie, twar-de), posiadam własny sprzęt hy-drauliczny i własny transport, pro-wadzę działalność gospodarczą, pilnie poszukuję pracy, nie znam j. niem., kontakt: tel. 0048-600-287644

- 55 letnia fryzjerka damsko- męska szuka pracy, 20 lat doświad-czenia w tym zawodzie, kontakt: tel. 0048-883-322424

- dwie panie w wieku 45 i 50 lat podejmą pracę jako opiekunki, sprzątanie, gotowanie, zmywanie, pakowanie, w ogrodnictwie, kon-takt: tel. 0048-691-661285

„Szukam pracy w Anglii” ogłoszenia drobne z:

A może jednak wolałbyś otrzymywać Gońca do twoich drzwi? Nic prostsze-go! Wypełnij kupon, załącz czek (wystawiony na 1MM Media Ltd) lub postal order i wyślij na nasz adres! Zaprenumeruj Gońca!

Cennik:price-list :1MM Media Ltd, 60 The Mall,

Ealing, London W5 3TA

Prześlij wypełnioną prenumeratę na adres:Fill in the form, attach your check or postal order and send it to us:

Prenumerata - SubscriptionSubscribe to Goniec Polski today and receive our magazine every week directly to your door.

imięfirst name

starting issueod numeru

addressadres

surnamenazwisko

post codekod poczt.

e-maile-mail

phonetel.

tel.: +44 (0) 207 099 7105, e-mail: [email protected]



52 wydania £90,00 52 issueshttp://www.magazyn.goniec.com/prenumerata.html

prenumerata onlineonline subscription:

lub skontaktuj się z namior contact us:

sekcja8_68_361.indd 66 2011-02-01 17:45:55


goniec.com


Praca i Kariera


Ogłoszenia

KalendariumRozrywka

MotoryzacjaSport

Wiadomości

goniecgoniec

full page.indd 1 2010-09-27 12:15:26sekcja8_68_361.indd 67 2011-02-01 17:45:56

sekcja8_68_361.indd 68 2011-02-01 17:45:58

Goniec Polski 361 Misja: Szpiegowanie

Documents

Transcript of Goniec Polski 361 Misja: Szpiegowanie