Gazeta ciechocinska 52 2015

16
PISMO INFORMACYJNO-PUBLICYSTYCZNE CIECHOCINEK czerwiec 2015, nr 52 (IV rok) 0 zł CIECHOCIŃSKA CIECHOCIŃSKA ISSN 2083-7054 www.kujawy.media.pl promocja WODA. Czy w naszych kranach będzie płynęła woda dostarczana przez Toruń? Rewolucja w rurach W perspektywie kilku najbliż- szych lat jest szansa, że Ciecho- cinek uniezależni się od dostaw wody z ujęcia w Kuczku. Zmniej- szy sie również twardość cie- chocińskiej wody. A wszystko za sprawą porozumienia z toruński- mi wodociągami. W ramach sprawozdania z dzia- łalności Miejskiego Przedsiębior- stwa Wodociągów i Kanalizacji w Ciechocinku podczas sesji rady miasta rozgorzała dyskusja na te- mat uniezależnienia się uzdrowi- ska od dostaw z ujęcia w Kuczku w gminie Aleksandrów Kujawski, skąd obecnie do miasta płynie po- nad połowa naszej wody. - Chciałbym wrócić do rozmowy o perspektywie użytkowania przez mieszkańców Ciechocinka wody, która będzie płynęła z wodocią- gów toruńskich. Z tego, co wiem ciechocińskie wodociągi w grud- niu 2014 roku wypowiedziały umowę na dostarczanie wody firmie „Algawa”. Okres wypowie- dzenia jest długi, bo trwa trzy lata. Jakie właściwości będzie miała woda dostarczana do Ciechocinka przez toruńskie wodociągi? - pytał radny Marcin Strych. - Interesuje mnie stopień twardości tej wody, bo jak wiadomo w Ciechocinku mamy dobrą wodę, ale twardą. - Nasza woda jest wodą w ka- tegorii „twarda”. Woda dostarcza- na z Torunia z ujęć w Małej Nie- szawce i Czerniewicach ma klasę pierwszą i drugą. Nasza woda na Dzień Dziecka zorganizowany przez MCK koło teatru to był szczególnie kolorowy dzień. Najmłodsi otrzymali klucze do miasta. Czekało na nich też sporo atrakcji - m.in. warsztaty mydlanych baniek, zabawy oraz konkursy, przeciąganie liny i wiele innych. ujęciu w Siarzewie ma klasę dru- gą i trzecią ze względu na obec- ność chlorków. W zakresie twar- dości, czyli zawartości węglanu wapnia, mieści się między 229 do 276 miligramów na metr sze- ścienny. Z ostatniego monitorin- gu w Nieszawce woda zawierała 266 miligramów węglanu wapnia w metrze sześciennym - mówiła Wanda Buchalska, prezes zarządu MPWiK w Ciechocinku. - Natomiast woda z ujęcia „Al- gawy” jest na poziomie 318-380 miligramów, a nasza z ujęcia w Siarzewie - nawet do 408 mili- gramów przy dopuszczalnej gór- nej granicy 500 miligramów. Dokończenie na str. 4 INWESTYCJE. II etap odnowy parku Zdrojowego Pozostały poprawki - Czy prace budowlane w parku Zdrojo- wym w ramach drugiego etapu rewitaliza- cji przebiegają zgodnie z harmonogramem i kiedy nastąpi ostateczne zakończenie in- westycji - pytał podczas czerwcowej sesji rady miasta radny Bartosz Różański. - Kie- dy kuracjusze i mieszkańcy będą mogli korzystać z odnowionej kręgielni i kortów tenisowych? Termin zakończenia drugiego etapu re- witalizacji parku Zdrojowego od klombu naprzeciw restauracji „Bristol” poza korty te- nisowe już minął. Według umowy terminem zakończenia był ostatni dzień maja. - Firma wykonuje jeszcze różne prace. Za- kres robót, które pozostały do realizacji jest już bardzo niewielki, ale jak sądzę będzie duży zakres robót, związanych z popraw- kami, naprawczych. W czerwcu powołany przeze mnie zespół rozpocznie wizję oce- niając jakość, prawidłowość oraz zgodność z dokumentacją całego zadania - odpowia- dał burmistrz Leszek Dzierżewicz. A kiedy mieszkańcy, kuracjusze i goście uzdrowiska będą mogli skorzystać, choćby z odnowionej kręgielni i kortów tenisowych? Dobra zabawa w słoneczny dzień Najskuteczniejsza reklama w „Gazecie Ciechocińskiej”. Tel. 608-45-56-58, 794-22-44-30 Zapraszamy do czytania „Gazety Ciechocińskiej” w wersji elektronicznej. Strona internetowa: www.kujawy.media.pl - Obiekty sportowe na pewno zostaną przekazane w zarząd Ośrodka Sportu i Re- kreacji w Ciechocinku. Natomiast zostaną udostępnione dla ludzi po wydaniu przez powiatowego inspektora nadzoru budowla- nego decyzji dopuszczającej do użytkowania obiekty i cały park - dodał Dzierżewicz. Radna Aldona Nocna pytała, jakie pie- niądze gmina wydała na roboty dodatkowe w ramach drugiego etapu rewitalizacji? - Nie zostały wydane żadne pieniądze na ten cel. Wartość kontraktu to cztery miliony sześćset dwanaście tysięcy złotych. Wartość robót dodatkowych to kwota ponad 66 tysię- cy złotych. Umowa, którą podpisałem, nie została zaakceptowana przez przedstawicie- la firmy „Sportsystem”, wykonawcę inwe- stycji. Według zapisów umowy zasadniczej, roboty dodatkowe mogą być rozliczone po zakończeniu inwestycji. Tymczasem pan oczekiwał podpisania umowy i natychmia- stowej płatności. Nie mamy więc podstaw, żeby za roboty dodatkowe zapłacić - mówił burmistrz. (strz) promocja Fot. Mariusz Strzelecki Piekarnia Polkorn zatrudni technologa - kierownika produkcji Zgłoszenia [email protected]. pl tel. 602-641-072 Zatrudnią brygadzistę, majstra budowlanego branży drogowej. Zainteresowanych prosimy o kontakt pod numerem: 731 036 709

description

http://www.kujawy.media.pl/images/gazety/gazeta_ciechocinska_52_2015.pdf

Transcript of Gazeta ciechocinska 52 2015

Page 1: Gazeta ciechocinska 52 2015

P I S M O I N F O R M A C Y J N O - P U B L I C Y S T Y C Z N E

CIECHOCINEK czerwiec 2015, nr 52 (IV rok) 0 zł

CIECHOCIŃSKACIECHOCIŃSKAISSN 2083-7054

ww

w.k

ujaw

y.m

edia

.pl

prom

ocja

WODA. Czy w naszych kranach będzie płynęła woda dostarczana przez Toruń?

Rewolucja w rurachW perspektywie kilku najbliż-

szych lat jest szansa, że Ciecho-cinek uniezależni się od dostaw wody z ujęcia w Kuczku. Zmniej-szy sie również twardość cie-chocińskiej wody. A wszystko za sprawą porozumienia z toruński-mi wodociągami.

W ramach sprawozdania z dzia-łalności Miejskiego Przedsiębior-stwa Wodociągów i Kanalizacji w Ciechocinku podczas sesji rady miasta rozgorzała dyskusja na te-mat uniezależnienia się uzdrowi-ska od dostaw z ujęcia w Kuczku w gminie Aleksandrów Kujawski, skąd obecnie do miasta płynie po-nad połowa naszej wody.

- Chciałbym wrócić do rozmowy o perspektywie użytkowania przez

mieszkańców Ciechocinka wody, która będzie płynęła z wodocią-gów toruńskich. Z tego, co wiem ciechocińskie wodociągi w grud-niu 2014 roku wypowiedziały umowę na dostarczanie wody firmie „Algawa”. Okres wypowie-dzenia jest długi, bo trwa trzy lata. Jakie właściwości będzie miała woda dostarczana do Ciechocinka przez toruńskie wodociągi? - pytał radny Marcin Strych. - Interesuje mnie stopień twardości tej wody, bo jak wiadomo w Ciechocinku mamy dobrą wodę, ale twardą.

- Nasza woda jest wodą w ka-tegorii „twarda”. Woda dostarcza-na z Torunia z ujęć w Małej Nie-szawce i Czerniewicach ma klasę pierwszą i drugą. Nasza woda na

Dzień Dziecka zorganizowany przez MCK koło teatru to był szczególnie kolorowy dzień. Najmłodsi otrzymali klucze do miasta. Czekało na nich też sporo atrakcji - m.in. warsztaty mydlanych baniek, zabawy oraz konkursy, przeciąganie liny i wiele innych.

ujęciu w Siarzewie ma klasę dru-gą i trzecią ze względu na obec-ność chlorków. W zakresie twar-dości, czyli zawartości węglanu wapnia, mieści się między 229 do 276 miligramów na metr sze-ścienny. Z ostatniego monitorin-gu w Nieszawce woda zawierała 266 miligramów węglanu wapnia w metrze sześciennym - mówiła Wanda Buchalska, prezes zarządu MPWiK w Ciechocinku.

- Natomiast woda z ujęcia „Al-gawy” jest na poziomie 318-380 miligramów, a nasza z ujęcia w Siarzewie - nawet do 408 mili-gramów przy dopuszczalnej gór-nej granicy 500 miligramów.

Dokończenie na str. 4

INWESTYCJE. II etap odnowy parku Zdrojowego

Pozostały poprawki- Czy prace budowlane w parku Zdrojo-

wym w ramach drugiego etapu rewitaliza-cji przebiegają zgodnie z harmonogramem i kiedy nastąpi ostateczne zakończenie in-westycji - pytał podczas czerwcowej sesji rady miasta radny Bartosz Różański. - Kie-dy kuracjusze i mieszkańcy będą mogli korzystać z odnowionej kręgielni i kortów tenisowych?

Termin zakończenia drugiego etapu re-witalizacji parku Zdrojowego od klombu naprzeciw restauracji „Bristol” poza korty te-nisowe już minął. Według umowy terminem zakończenia był ostatni dzień maja.

- Firma wykonuje jeszcze różne prace. Za-kres robót, które pozostały do realizacji jest już bardzo niewielki, ale jak sądzę będzie duży zakres robót, związanych z popraw-kami, naprawczych. W czerwcu powołany przeze mnie zespół rozpocznie wizję oce-niając jakość, prawidłowość oraz zgodność z dokumentacją całego zadania - odpowia-dał burmistrz Leszek Dzierżewicz.

A kiedy mieszkańcy, kuracjusze i goście uzdrowiska będą mogli skorzystać, choćby z odnowionej kręgielni i kortów tenisowych?

Dobra zabawa w słoneczny dzień

Najskuteczniejsza reklama w „Gazecie Ciechocińskiej”. Tel. 608-45-56-58, 794-22-44-30

Zapraszamy do czytania „Gazety Ciechocińskiej” w wersji elektronicznej. Strona internetowa: www.kujawy.media.pl

- Obiekty sportowe na pewno zostaną przekazane w zarząd Ośrodka Sportu i Re-kreacji w Ciechocinku. Natomiast zostaną udostępnione dla ludzi po wydaniu przez powiatowego inspektora nadzoru budowla-nego decyzji dopuszczającej do użytkowania obiekty i cały park - dodał Dzierżewicz.

Radna Aldona Nocna pytała, jakie pie-niądze gmina wydała na roboty dodatkowe w ramach drugiego etapu rewitalizacji?

- Nie zostały wydane żadne pieniądze na ten cel. Wartość kontraktu to cztery miliony sześćset dwanaście tysięcy złotych. Wartość robót dodatkowych to kwota ponad 66 tysię-cy złotych. Umowa, którą podpisałem, nie została zaakceptowana przez przedstawicie-la firmy „Sportsystem”, wykonawcę inwe-stycji. Według zapisów umowy zasadniczej, roboty dodatkowe mogą być rozliczone po zakończeniu inwestycji. Tymczasem pan oczekiwał podpisania umowy i natychmia-stowej płatności. Nie mamy więc podstaw, żeby za roboty dodatkowe zapłacić - mówił burmistrz.

(strz)

promocja

Fot.

Mar

iusz

Str

zele

cki

Piekarnia Polkornzatrudni

technologa - kierownika produkcji Zgłoszenia

[email protected]. pltel. 602-641-072

Zatrudnią brygadzistę, majstra

budowlanego branży drogowej.

Zainteresowanych prosimy o kontakt pod numerem:

731 036 709

Page 2: Gazeta ciechocinska 52 2015

nr 52, czerwiec 2015I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Wydarzenia

www.kujawy.media.pl2

Klinika Uzdrowiskowa „Pod Tężniami” im. Jana Pawła II z Ciechocinka otrzymała 10 czerwca Medal Europejski, przy-znawany przez Business Centre Club oraz Eu-ropejski Komitet Eko-nomiczno - Społeczny w Brukseli.

Nagrodę odebrał Mar-cin Cikorski, koordynator ds. zarządzania. Przyzna-na została za usługi leczni-czo-rehabilitacyjne świad-czone przez klinikę „Pod Tężniami”, które według ekspertów odpowiadają standardom europejskim, spełniają wymagane pra-wem normy, mają odpo-wiednie licencje, patenty.

Klinika „Pod Tężniami” z europejskim medalemUZDROWISKO. Wyróżnienie Business Centre Club za usługi leczniczo-rehabilitacyjne

promocja

- Otrzymanie Medalu Europejskiego utrzymu-je nas w przekonaniu, że jesteśmy jedną z najbar-dziej dynamicznie rozwi-jających się klinik uzdro-wiskowych w Europie - powiedział Marcin Ci-korski, podczas ceremo-nii wręczania wyróżnie-nia.

- Wprowadzane usługi i innowacje są cenione nie tylko wśród pacjen-tów, którzy polecają nas na całym świecie, ale również w środowisku naukowym, organiza-cjach biznesowych i in-stytucjach zagranicznych. Jest to dla nas również bodziec do dalszego, nie-ustannego rozwoju.

Marek Goliszewski, prezes Business Centre Club składa gratulacje Marcinowi Cikorskiemu z kliniki

„Pod Tężniami”

Klinika Uzdrowiskowa „Pod Tężniami” im. Jana Pawła II w Ciechocinku istnieje od ponad 35 lat. Zajmuje się minimalizo-waniem i likwidowaniem dolegliwości, a co najważ-niejsze przyczyn, związa-nych z bólem kręgosłupa, dyskopatią, rwą kulszo-wą, migrenami kręgopo-chodnymi, bólem mięśni i stawów, stanami zapal-nymi stawów, stanami po urazach i operacjach ortopedycznych, ostroga-mi piętowymi, „łokciem tenisisty” i „golfisty”, nad-ciśnieniem tętniczym.

Zarząd Spółdzielni Mieszkaniowej oraz komi-sja kulturalno-oświatowa przy radzie nadzorczej zapraszają mieszkańców, a szczególnie dzieci na Piknik Rodzinny „Powitanie Lata”.

Piknik Rodzinny zaplano-wano 27 czerwca (sobota) w godzinach od 11.00 do 14.00 w pobliżu placu za-baw przy ulicy Polnej 10. W programie imprezy znajduje się występ Zespołu Tańca i Piosenki „Świerszcze”, gry i zabawy sprawnościowe, konkursy z nagrodami, mecz piłki nożnej, bezpłatne atrakcje - dmuchane zamki, zjeżdżalnie, batuty i wata cukrowa. Imprezie towarzy-szyć będzie kapela „Heńka Melodysty”.

(strz)

Piknikrodzinny

27 czerwca Spółdzielnia

Page 3: Gazeta ciechocinska 52 2015

nr 52, czerwiec 2015I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Promocja 3www.kujawy.media.pl

Fot.

nad

esła

na

Z kijkami dla zdrowia

JOW-y? Jak najbardziej...Z MARKIEM KUSZYŃSKIM, pełnomocnikiem Stowarzyszenia „Republikanie” na województwo kujawsko-pomorskie,propagatorem jednomandatowych okręgów wyborczych, radnym Rady Miejskiej Ciechocinka rozmawia M. Strzelecki

podobno sprzyja lepszym. Jak widać nie sama akcja lecz re-welacyjny wynik Pawła Kukiza w wyborach prezydenckich spowodował, że udało się nam osiągnąć ten cel. Ustępujący prezydent Bronisław Komorow-ski, czując presję tego, że może przegrać w II turze zarządził za zgodą Senatu na dzień 6 wrze-śnia referendum między innymi w sprawie JOW, robiąc nam tym samym ogromny prezent. To dla wszystkich Polaków ol-brzymia szansa na dobre zmia-ny, dlatego już dziś zachęcam i namawiam do wzięcia udziału w tym referendum. Jeśli tyl-ko frekwencja przekroczy 50 proc., to będzie ono miało dla władz charakter wiążący i Sejm będzie musiał zająć się sprawą zmiany ordynacji wyborczej na większościową z jednomanda-towymi okręgami wyborczymi. Gdyby Sejm nie chciał usza-nować woli narodu wyrażonej w referendum to myślę, że Pa-weł Kukiz będzie już wiedział, co z tym fantem zrobić.

- Dlaczego wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych do Sejmu jest tak istotne?

- Sposób, w jaki są wybierani parlamentarzyści jest niezwykle istotny. Poseł wybrany w jedno-mandatowym okręgu staje się odpowiedzialny przed wyborcą,

- Od kilku lat działa pan na rzecz wprowadzenia jedno-mandatowych okręgów wy-borczych w wyborach do Sej-mu RP, poza tym udziela się pan również w Stowarzysze-niu „Republikanie”.

- We wrześniu tego roku miną dokładnie trzy lata odkąd Pa-weł Kukiz, który w majowych wyborach startował również na prezydenta RP, zainicjował powstanie ogólnopolskiej akcji Zmieleni.pl, która miała dopro-wadzić do rozpisania referen-dum w sprawie wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu. Moją rolą od momentu powstania tej akcji było koor-dynowanie działań lokalnych oraz promowanie jej na różne sposoby. Natomiast w działal-ność Stowarzyszenia „Republi-kanie” jestem zaangażowany od dwóch lat. O tym, żeby wstąpić w szeregi tego stowarzyszenia zadecydował w dużej mierze wpisany w program Republi-kanów postulat wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych.

- Akcja Zmieleni.pl miała doprowadzić do referendum. Choć uzbieraliście jedynie ok. 35 tys. podpisów, to referen-dum być może i tak się obędzie.

- Muszę przyznać, że szczę-ście nam sprzyja, ale szczęście

a nie tak, jak jest obecnie - przed swoim partyjnym szefem. Po zmianach, partiom politycznym zaczęłoby wreszcie zależeć na tym, aby w wyborach wysta-wiać jak najlepszych kandyda-tów, bo wygrać mógłby tylko je-den ze wszystkich startujących – ten, który uzyska najwięcej głosów. Tak więc wystawienie kandydata słabego lub takiego,

który dał się poznać ze złej stro-ny, nie miałoby sensu, bo było-by równoznaczne z przegraną. Teraz jest niestety tak, że każdy kandydat na posła nawet ten, mający za sobą różnego rodza-ju wpadki lub niezbyt klarowną przeszłość wstawiony przez partię na pierwsze miejsce na li-ście, ma i tak bardzo duże szan-se, by uzyskać poselski mandat,

ponieważ wyborcy najczęściej głosują na „jedynki”. Poza tym w ordynacji proporcjonalnej, którą obecnie mamy, to nie my tak naprawdę wybieramy posłów, tylko najpierw ktoś, wybiera za nas. Z reguły jest to partyjny boss lub są to partyjni baronowie poszczególnych re-gionów. Nam pozostaje jedynie możliwość głosowania na tych, którzy zostali przez nich wsta-wieni na listy.

- Jakie są jeszcze inne istot-ne punkty programu Republi-kanów?

- Ważnym punktem progra-mu są niskie i proste podat-ki. Chcemy, aby Polska miała najniższe w Unii Europejskiej obciążenia podatkowe, co spo-woduje, że nasz kraj przyciągnie wielu nowych inwestorów nie tylko z Europy, ale i z całego świata. Kolejnym elementem jest propozycja wprowadzenia nowego systemu emerytalne-go, opartego na emeryturze obywatelskiej i dobrowolnych oszczędnościach. System ten polegałby na tym, iż każdemu uprawnionemu po przepraco-waniu określonej ustawowo minimalnej liczby lat i po osią-gnięciu wieku emerytalnego przysługiwałaby wypłacana z budżetu państwa emerytura obywatelska w wysokości – co ważne – jednakowej dla wszyst-

Marek Kuszyński, pełnomocnik „Republikanów”

kich, pozwalającej na zapew-nienie podstawowych potrzeb. Wynagrodzenia pracujących nie byłyby obciążone skład-kami emerytalnymi. Obecny system, moim zdaniem bardzo niesprawiedliwy, byłby stopnio-wo wygaszany, a ZUS i KRUS zlikwidowane. Pozostałe punk-ty programu to np. mniejsza liczba urzędników zatrudnio-nych w rozdętej administracji państwowej i samorządowej, program prorodzinny nasta-wiony na zwiększenie się liczby rodzących się w Polsce dzieci i powrotu rodzin i młodych ludzi z emigracji zarobkowej. Propo-nujemy również reformę edu-kacji począwszy od likwidacji gimnazjów, a skończywszy na przywróceniu szkolnictwa za-wodowego.

- Zrealizowaliście już i wciąż realizujecie wiele ciekawych projektów. Może pan je wy-mienić?

- Często nasze projekty są od-powiedzią na bieżące wydarze-nia w kraju. Do takich należały „Gronkobus” oraz „Oddajcie kasę z OFE”. Inne to „Przyjazne miasto – Warszawa 2020” czy „Polska bez PIT”. Osobiście najbardziej spodo-bał mi się projekt pod nazwą „Na-śladujmy co dobre!”. Chodzi o to, by w Polsce zacząć stosować do-bre rozwiązania, które sprawdziły się w innych krajach.

Zdrowie też jest w pakiecieW SANATORIUM UZDROWISKOWYM „POLEX-RUCH” W CIECHOCINKU

dycyjnej oferty promocyjnych za-biegów w ramach kinezyterapii, balneoterapii, hydroterapii, fizy-koterapii, terapii manualnej, ma-

W Sanatorium Uzdrowisko-wym „Polex-Ruch” przy ulicy Lorentowicza 4 w Ciechocinku trwa letnia promocja zdrowia. Można zapisać się na siedmio- lub czternastodniowe turnusy rehabilitacyjne.

W sanatorium „Polex-Ruch” trwa letnia promocja zdrowia, czy-li można zapisać się siedmio- lub czternastodniowe turnusy rehabi-litacyjne. Najbliższy termin to 6-20 lipca, kolejne - 17-31 sierpnia, 31 sierpnia - 14 września i 14-28 września.

Zakwaterowanie w sanatorium „Polex-Ruch”: koszt w zależności od tego, czy pokój jest dwuoso-bowy czy trzyosobowy wynosi od 85 do 90 zł za dobę, 595 do 630 zł za siedem dni oraz od 1190 do 1260 zł za czternaście dni pobytu.

Świadczenia obejmują zakwa-terowanie, trzy posiłki dziennie, opiekę pielęgniarską, dwa bada-nia lekarskie, dwa zabiegi dzien-nie. Nowością jest to, że na miej-scu w promocyjnej cenie będzie można wykonać podstawowy pakiet badań laboratoryjnych oraz skorzystać z bezpłatnej porady dietetyka.

Można również skorzystać z tra-

saży i innych zabiegów. I tak na przykład 30-minutowe ćwiczenia zespołowe w ramach kinezytera-pii to koszt 5 zł, ćwiczenia zespo-

łowe w basenie z wodą mineralną - 11 zł. Kąpiele perełkowe, pereł-kowo-ozonowe lub perełkowe aromaterapeutyczne w ramach hydroterapii kosztują 8 zł. Magne-toterapii można zażyć już za 6 zł, a skorzystać z lasera punktowego za 11 zł. Różne rodzaje masażu - od całościowego, borowinowego, masażu klasycznego po masaż mechaniczny na fotelu lub macie kosztuje od 75 zł do 6 zł.

Sanatorium „Polex-Ruch” świadczy też usługi w ramach za-biegów Wellness i SPA w dobrych cenach, w tym kąpiele w miodzie, mleku, soli EPSOM, z algami mor-skimi i tak dalej. Oczywiście oferta zabiegowa jest o wiele większa. Szczegółowy cennik dostępny jest w sanatorium.

W sanatorium można skorzy-stać także z jedynej w Ciechocin-ku komory R.E.S.T. Jest to system bazujący na zminimalizowaniu bodźców, jakie docierają do czło-wieka z zewnątrz – grawitacja, dźwięk, obraz. Seans relaksacyjny odbywa się pod okiem psycholo-ga. Unosząc się w specjalnym roz-tworze soli o stałej temperaturze, zbliżonej do temperatury ciała, ma się wrażenie, jakby pływało

się w Morzu Martwym. Odcięcie od bodźców zewnętrznych po-zwala na wejście w stan głębokiej relaksacji. Dodatkowo na pacjenta działa też leczniczy roztwór soli, pomagający w procesie rehabi-litacji. Zabieg trwa od 15 do 45 minut.

Pobyt w kabinie ma dobry wpływ na wszelkie narządy ruchu, głównie problemy związane z krę-gosłupem, stawy, bo je odciąża. Kąpiel w roztworze, powoduje, że na organizm działa magnez, który uspokaja, likwiduje skurcze mięśni. Pacjent podlega też sta-nowi głębokiego wyciszenia. Po kolejnym seansie, po półgodzinie w kabinie, odczucia są takie, jak po kilku godzinach głębokiego snu. Organizm odpoczywa. Ge-neralnie następuje regeneracja sił witalnych.

REZERWACJA: Sanatorium Uzdrowiskowe „Polex-Ruch”, ul. Lorentowicza 4, 87-720 Ciechocinek, tel. 54 283 42 11, 54 283 60 87, e-mail: [email protected].

Więcej informacji na stro-nie: www.sanatoriumpolex.pl

Tekst i fot. (strz)

Krzysztof Jarosz, dyrektor Polexu, prezentuje kabinę do krioterapii

Page 4: Gazeta ciechocinska 52 2015

nr 52, czerwiec 2015I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Uzdrowisko4 www.kujawy.media.pl

Dokończenie ze str. 1

- Myślę, że dobrą wiadomością jest, że porozumienie z Toruniem będzie skutkowało obniżeniem twardości naszej wody. A wiado-mo, jakie będą orientacyjne ceny za tę wodę? Czy jest szansa na obniżenie cen dla mieszkańców? - dopytał radny Strych.

- Ostatnio cena proponowana przez toruńskie wodociągi w sto-sunku do cen za hurtowe dostawy wody ustalane przez „Algawę” była o złotówkę niższa - odpo-wiedziała prezes wodociągów. - Z tym, że my będziemy musieli wy-budować od Wołuszewa w stronę miasta rurociąg. Wszystko zale-ży od wyliczeń w projekcie, jakie będzie na pograniczu ciśnienie wody, jaki przepływ, i wówczas projektant zasugeruje nam, jaką mamy wykonać sieć rozdzielczą do przejęcia zasobu wody. Z Toru-nia planowana jest sieć 315 mili-metrów.

Aby było jak najtaniej

- Na pewno w naszym interesie jest, aby podczas współpracy z toruńskimi wodociągami ilość do-starczanej do Ciechocinka wody była większa i pewna, ale też, żeby cena była niższa. Już dziś to-ruńskie wodociągi przygotowały symulację, warunkując wysokość opłat za dostarczoną wodę w hur-cie od ilości zamówionej wody - mówił burmistrz Leszek Dzier-

Rewolucja w rurachWODA. Czy w naszych kranach będzie płynęła woda dostarczana przez Toruń?

Jeśli wszystko się uda, od końca 2017 roku ciechocińskie wodociągi będą odbierały wodę z okolic Torunia

Fot.

Mar

iusz

Str

zele

cki

promocja

odpłatność za umieszczenie ma-gistrali wodociągowych w pasach drogowych. Chodzi o to, żeby szukać na wszystkich możliwych płaszczyznach oszczędności przy określaniu taryfy za wodę.

Prezes Buchalska zapewniła też, że w nawiązaniu do porozumienia z wodociągami w Toruniu chodzi też jeszcze o coś innego.

Niezależny Ciechocinek

- Chodzi o ilość dostarczanej wody, ale też ciągłość dostaw - mówiła W. Buchalska. - Żeby nie było takich sytuacji, jak ostatnio - 5 czerwca - zafundowała nam spółka „Algawa”, że o godzinie 11.00 nie było dostawy wody. Nie zostaliśmy o tym poinformowani. O tej godzinie w zbiorniku mie-liśmy 28 procent wody. To jest tragiczna sytuacja ze względu na czas zwiększonego zużycia wody m.in. w sanatoriach.

Okazało się, że po dwóch go-dzinach w zbiorniku jest tylko do 9 procent wody. Interweniowa-liśmy u wójta gminy. „Algawa” znów okazał się nierzetelna, tak jak to było między innymi w lipcu zeszłego roku. Będziemy wystę-powali o prolongatę jakiejś ilości metrów sześciennych wody. Nie wiem czy się dogadamy. Gdy była awaria sieci podczas budowy au-tostrady, wystąpiliśmy o korektę o 150 metrów sześciennych wody, ale nam tego w korekcie faktury za wodę nie uznali.

Jest jednak szansa na unieza-leżnienie miasta od obecnego do-stawcy około 60 procent wody, któ-ra płynie z ciechocińskich kranów.

- Mamy trójstronne porozumie-nie, między wodociągami Toruń, gminą Ciechocinek i naszymi wo-dociągami. Chodzi o pewność tej inwestycji, która wymaga sporych nakładów finansowych - wyjaś-niała prezes Buchalska. - Oprócz tego, że toruńskie wodociągi mu-szą ułożyć rurociąg do Czerniewic, to w tej miejscowości trzeba wy-wiercić dwa otwory, wybudować zbiornik i tak dalej. A następnie wybudować magistralę do granic Ciechocinka.

Przewidywany termin -koniec 2017 r.

Zakładana przez ciechocińskie MPWiK ilość wody, która dociera-łaby do miasta tą drogą to 1200-1400 metrów sześciennych wody na dobę na początek. Potem, im więcej wody Ciechocinek będzie zamawiał z Torunia, tym cena jej hurtowej dostawy ma być niższa. Założenie jest też takie, że woda z Torunia zacznie płynąć do uzdro-wiska w drugim półroczu 2017 roku.

- Porozumienie musieliśmy zmienić, bo „Algawa” nie odpuści nam na pewno tego trzyletniego okresu wypowiedzenia - dodała W. Buchalska.

(strz)

żewicz. - Natomiast, elementem, który będzie miał znaczenie przy określeniu wysokości ceny jest wysokość opłat za umieszczenie

urządzeń przesyłowych w pasie drogowym. Na najbliższej sesji chcę, by rada zajęła się projektem uchwały, który wprowadzi nową

Po tygodniach niepewności, 18 czerwca, został wreszcie wybrany nowy zarząd Ciechocińskiego Klubu Sportowego „Zdrój”.

Prezesem zarządu został Mariusz Bernard Kukielski. Urodził się w 1947 roku, przez wiele lat pełnił funkcje kierownicze w różnych firmach i instytu-cjach. Do Ciechocinka sprowadził się stosunkowo niedawno. Wiceprese-sami zostali: Zbigniew Puszczałowski i Artur Rejman. Członkami zarządu - Roman Śmieszny i Krzysztof Dalkiewicz.

Ukonstytuowała się też komisja rewizyjna klubu: Eugeniusz Strzyżew-ski, Władysław Bonowicz i Mirosław Iwiński.

(strz)

PIŁKA NOŻNA. Po długim czasie czekania

Nowy prezes Zdroju

W czerwcu mieszkaniec Cie-chocinka zgłosił nam problem samochodów parkujących przy ulicach: Raczyńskich, Brata Alberta i Lorentowicza. Powstał tam nieformalny ogromny parking i to w bezpośrednim sąsiedztwie deptaku przy Armii Krajowej, który powinien z zasady być oazą wolną od spalin i hałasu.

Większość okupujących pobocza tych ulic samochodów należy do gości okolicznych hoteli i sanato-riów. I bywa, że samochodów jest bardzo dużo. Tymczasem problem zablokowanych przez parkujące samochody ulic w Ciechocinku ma wymiar powszechny.

Szczególnie w sezonie centrum miasta wygląda jak jeden wielki parking. Problem wiąże się z przy-zwyczajeniem, że kierowcy muszą podjechać jak najbliżej ciechociń-skich atrakcji. Podobnie mieszkańcy Ciechocinka często, nawet jeśli mają tylko kilkaset metrów do skle-pu, jeżdżą samochodem.

Problem zatłoczonych ulic w mieście, wynika z tego, że ustawa o uzdrowiskach rygorystycznie ogra-

nicza liczbę miejsc parkingowych przy uzdrowiskowych obiektach. Pozwala jednak na nieograniczoną liczbę samochodów parkujących przy ulicach.

I jest kłopot, bo warunkiem statusu uzdrowiska jest jakość po-wietrza i natężenie hałasu. I pewnie ciechocińscy radni coś kiedyś z tym fantem będą musieli uczynić. Zna-leźć jakieś rozwiązanie, jak choćby budowa parkingów buforowych w strefie uzdrowiskowej B i C czy powrót do zarzuconej niedawno idei parkometrów.

Nasz rozmówca zwrócił również uwagę na jeszcze jeden problem : przy ulicy Raczyńskich:

- Jedyne oznakowane przejście dla pieszych przy ulicy Raczyńskich znajduje się przy skrzyżowaniu tej ulicy z ulicą Widok. Polikwidowano znaki zakazu parkowania, ruch jest tu coraz większy. W jaki sposób mieszkańcy i kuracjusze mają bez-piecznie przechodzić przez ulice? - pyta ciechocinianin.

Tekst i fot. (strz)

Parking w okolicy deptakuRUCH DROGOWY W UZDROWISKU - W czerwcu Rada Miasta Ciecho-

cinka udzieliła burmistrzowi Leszkowi Dzierżewiczowi absolutorium z wy-konania budżetu miasta w 2014 roku. Aprobata radnych dla dysponowania przez burmistrza miejskimi finansami była jednomyślna. Więcej o finansach napiszemy w kolejnym numerze.

- Na wniosek przewodniczącego ko-misji rewizyjnej Krzysztofa Czajki rada przedłużyła termin kontroli rozliczenia dotacji miejskiej CKS „Zdrój”. Komisja rewizyjna ma przedstawić protokół po-kontrolny do 15 września.

W SKRÓCIE

DLA ŚCISŁOŚCIW majowym numerze GC w tekście „Na

sygnale na stadion” napisaliśmy, że Przed-szkolna Drużyna Strażacka jest z PS nr 1 „Baj-ka”. To oczywiście pomyłka. Mali strażacy działają w Przedszkolu Samorządowym nr 2 im. Kubusia Puchatka przy ul. Wierzbowej.

(strz)

Podczas VI Sesji Rady Powiatu w Alek-sandrowie Kujawskim, która miała miejsce 19 czerwca powiatowi radni zatwierdzili sprawozdanie finansowe wraz ze spra-wozdaniem z wykonania budżetu Powiatu Aleksandrowskiego za 2014 rok oraz jed-nogłośnie udzielili zarządowi powiatu ab-solutorium za wykonanie budżetu.

Absolutorium dla zarządu powiatu

Page 5: Gazeta ciechocinska 52 2015

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Uzdrowisko 5nr 52, czerwiec 2015www.kujawy.media.pl

Najładniejszy w PolsceINWESTYCJE. Uroczyste otwarcie ciechocińskiego „Markiewicza” po rocznym remoncie

basen z zapleczem i uzdatnia-niem wody oraz hydrofornią. Kupiono także wyposażenie pokoi, punktu żywieniowego, sprzęt medyczny i wyposaże-nie szkolne.

W ramach drugiego pro-jektu - termomodernizacji i remontu obiektów Szpitala Uzdrowiskowego nr 3 im. dra Markiewicza w Ciechocinku - wykonano między innymi wymianę stolarki okiennej, drzwiowej, ocieplono stro-podachy i ściany zewnętrz-ne, zwiększono sprawność instalacji grzewczej. Szacuje się, że dzięki wprowadzo-nym zmianom straty ciepła oraz wykorzystanie energii elektrycznej i cieplnej zmniej-szą się o połowę. Ta część inwestycji kosztowała sześć i pół miliona złotych.

Problem narastalawinowo

Obecnie Szpital Uzdrowi-skowy nr 3 im. dra Markiewi-cza w Ciechocinku posiada 168 miejsc noclegowych. Niestety - w jednym turnusie Narodowy Fundusz Zdrowia kieruje do Ciechocinka zale-dwie około setki dzieci.

- Mimo podjęcia pierw-szych prób walki z tym nie-pokojącym zjawiskiem, wy-niki są mizerne. Z roku na rok liczba dzieci korzystających z rehabilitacji uzdrowiskowej zmniejsza się, co dopro-wadza do tego, że powoli uzdrowiska rezygnują z tej nierentownej gałęzi swoich działań, na rzecz leczenia osób dorosłych - mówił pod-czas otwarcia Marcin Zającz-kowski, prezes zarządu PUC SA w Ciechocinku.

- W Polsce za wyjątkiem Ciechocinka pozostało tylko jedenaście miejscowości, w których są szpitale uzdro-wiskowe specjalizujące się w leczeniu dzieci. Mamy nadzieję, że remont szpitala pozwoli na obniżenie niektó-rych kosztów, ale sprawi też,

W Dzień Dziecka odbyła się uroczystość otwarcia po gruntownym remoncie dziecięcego Szpitala Uzdro-wiskowego nr 3 im. dra Markiewicza. Remont roz-począł się w ubiegłym roku i zakończył w kwietniu. Szpi-tal jest jedną z niewielu w kraju placówek, które leczą najmłodszych kuracjuszy. Te-raz z pewnością jest najno-wocześniejszym obiektem.

Generalny remont Szpi-tala Uzdrowiskowego nr 3 im. dra Markiewicza trwał równo rok. Prace rozpo-częto w kwietniu ubiegłego roku. Koszt wykonanej przez Przedsiębiorstwo Uzdrowi-sko Ciechocinek inwestycji jest imponujący.

Wyniósł on bowiem pra-wie dwanaście milionów zło-tych. W 85 procentach inwe-stycja została sfinansowana z pieniędzy Europejskiego Funduszu Rozwoju Regio-nalnego. Natomiast, aby zapewnić własny wkład w modernizację szpitala ciecho-cińska spółka uzdrowiskowa zaciągnęła pożyczkę w Wo-jewódzkim Funduszu Ochro-ny Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz wzięła kredyt w Banku Ochrony Środowiska.

Efekt dwóch projektów

Efekty trwających rok prac budowlanych można obej-rzeć - choćby z zewnątrz szpitala przy ulicy Staszica. Obecnie to jeden z ładniej-szych obiektów w Ciechocin-ku. W ramach modernizacji zrealizowano dwa projekty.

Pierwszy - przebudowa obiektu Szpitala Uzdrowisko-wego nr 3 im. dra Markiewi-cza wraz z zakupem wypo-sażenia - zamknął się kwotą pięciu milionów czterystu ty-sięcy złotych. Inwestycja po-legała na modernizacji bu-dynku „Kasztelanki” - części szpitala. W ramach projektu zmodernizowano również

że zwiększy się liczba skiero-wań z NFZ.

Tymczasem problem zdro-wia najmłodszych w Polsce narasta w niepokojącym stopniu. Już teraz - jak wy-nika z raportu ministerstwa zdrowia - z otyłością boryka się co piąte dziecko. Jeszcze w 2005 roku z badań wynika-ło, że wśród gimnazjalistów nadwagę stwierdzono u 9 procent uczniów, a otyłość u 4,5 procenta dzieci.

Badania przeprowadzone w latach 2007-2010 pokazały już, że w szkołach podsta-wowych problem otyłości i nadwagi dotyczy 22 pro-cent chłopców i 18 procent dziewcząt. W gimnazjach to odpowiednio 15 procent i 12 procent. Z raportu mini-sterstwa zdrowia wynika, że u ponad 5800 młodych ludzi do 18. roku życiu zdiagnozo-wano cukrzycę.

- Przez wiele lat jako kra-jowy konsultant zabiegałam o zachowanie lecznictwa dziecięcego. Mówiło się, że najmłodsi w Polsce są zdro-wi, że to leczenie nie jest po-trzebne. Tymczasem polskie dzieci chorują, choć inaczej niż pół wieku temu. Obec-

nie pewnie mniejsze jest za-potrzebowanie na leczenie krzywicy czy kokluszu. Nato-miast teraz nasze dzieci cho-rują na choroby metabolicz-ne i to jest wielki problem, bo to są choroby, które jesz-cze niedawno spotykały ludzi dorosłych. Przykładem jest cukrzyca typu drugiego. U dziesięcioletniego - otyłego - dziecka stwierdzona została miażdżyca - mówiła prof. Ire-na Ponikowska. - Chore dzie-ci otyłe będą kiedyś chorymi osobami dorosłymi. Mają już te same choroby - nadciśnie-nie tętnicze, cukrzycę. Jako dorośli umrą wcześniej. W Polsce choroby metabolicz-ne mają zasięg epidemiczny. Dlatego ogromnie ważne jest, żeby leczyć Polaków w młodym wieku.

Bez wątpliwości

- Nie mieliśmy kilka lat temu żadnych wątpliwości, gdy zarząd województwa podjął decyzję o przejęciu spółki uzdrowiskowej. Była to trudna decyzja. Wywo-ływała wielkie emocje, że samorząd województwa nie poradzi sobie z utrzymaniem tego dziedzictwa sanatoryj-

nego. Okazuje się, że daliśmy radę i dziś dzięki pieniądzom unijnym mogliśmy przepro-wadzić tak bardzo oczekiwa-ne inwestycje, nie tylko tu w Markiewiczu - powiedział Piotr Całbecki, marszałek województwa kujawsko--pomorskiego. - Ciechocinek oraz Wieniec i Inowrocław to wyróżnik naszego woje-wództwa. Chcemy traktować lecznictwo uzdrowiskowe jako jedną z naszych specja-lizacji. Nie bez powodu. Po województwie zachodniopo-morskim mamy największą liczbę łóżek sanatoryjnych. To jest również biznes. To są też miejsca pracy. Ciechocinek się zmienia.

Widzimy tu coraz więcej nowych inwestycji, które rewitalizują to miejsce. Przy-wracają jej dawny blask. Na-tomiast jeszcze wiele jest do zrobienia. A celem zmian jest stworzenie z tego miasta wi-zytówki, która przyciągnie do naszego regionu rzeszę gości nie tylko z Polski, ale również z zagranicy.

Marszałek Całbecki zapo-wiedział też, że przed PUC-em są kolejne inwestycje, czyli remont Zespołu Szkół

Przed odnowionym wejściem głównym szpitala

Uzdrowiskowych nr 1, który działa przy Markiewiczu.

A na koniec trochę hi-storii. Ciechociński Szpital Uzdrowiskowy nr 3 im. dra Markiewicza w Ciechocinku w obecnym kształcie istnie-je dzięki działalności na po-czątku XX wieku Warszaw-skiego Towarzystwa Kolonii Letnich. Instytucja ta została zawiązana z inicjatywy dra Stanisława Markiewicza, pi-sarzy Marii Konopnickiej i Bolesława Prusa oraz grupy lekarzy, kupców, bankierów i przemysłowców. Celem Towarzystwa była organiza-cjia letniego wypoczynku dla dzieci z ubogich rodzin.

Trochę historii

W czerwcu 1912 roku WTKL zakupiło w Ciechocin-ku działkę, na której wybudo-wano pierwszy budynek, w którym najmłodsi kuracjusze mogli wypoczywać i leczyć się przez cały rok. Obiekt ot-warto 14 czerwca 1914 roku. Jak więc łatwo policzyć, w tym miesiącu popularny cie-chociński Markiewicz obcho-dził 101 urodziny.

Obiekt przetrwał dwie wojny. Po 1945 roku kolonie letnie organizował tu Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Pod obecną nazwą szpital działa od 1961 roku.

Warto zaznaczyć, że przy szpitalu funkcjonuje również Zespół Szkół Uzdrowisko-wych nr 1, którego uczniowie przygotowali z okazji uroczy-stego otwarcia szpitala po remoncie program artystycz-ny. Występy obejrzeli liczni goście - posłowie, samo-rządowcy, przedstawiciele samorządu wojewódzkiego, który jest właścicielem cie-chocińskiej spółki uzdrowi-skowej, dyrektorzy sanato-riów i szpitali, przedstawiciele funduszu zdrowia, pracowni-cy placówki, rodzice.

Tekst i fot. (strz)

W sali ćwiczeń odnowionego „Markiewicza” Od lewej marszałek Piotr Całbecki, po prawej stronie - prezes PUC Marcin Zajączkowski

Page 6: Gazeta ciechocinska 52 2015

nr 52, czerwiec 2015I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Spółdzielnia Mieszkaniowa6

www.kujawy.media.pl

Spółdzielnia Mieszkanio-wa w Ciechocinku prowadzi proces wymiany podzielni-ków kosztów ogrzewania. Wkrótce będą instalowane nowe urządzenia, także od-czytywane drogą radiową z możliwością śledzenia zu-życia ciepła przez internet – ważne szczególnie dla osób wynajmujących mieszkania.

Od nowego okresu grzew-czego rozliczeniem zużytego w mieszkaniach SM w Cie-chocinku ciepła będzie zaj-mowała się firma Ista. Firma ta swoją ofertę złożyła już półtora roku temu. Wybrana została spośród innych firm, między innymi z Torunia.

- Czym się różni ta firma od innych? Różni się tym, że na podstawie rekomendacji do-stępnych również w interne-cie jest firmą z dwudziesto-letnim doświadczeniem, ale przede wszystkim produkt, który oferuje jest niezawod-ny - mówił Andrzej Golecki, prezes zarządu SM w Cie-chocinku. - Natomiast, chcę podkreślić, że koszty central-nego ogrzewania w okresach poprzednich były rozliczone właściwie w oparciu o wska-zania poprzednich podzielni-ków.

Jedną z propozycji zarządu SM w Ciechocinku było, aby okres grzewczy 2015/2016 był okresem przejściowym i koszty użycia energii ciepl-nej przez mieszkańców były rozliczane bez użycia podziel-

OGRZEWANIE. W Spółdzielni Mieszkaniowej w Ciechocinku trwa demontaż starych podzielników kosztów

Nowe urządzenia w lipcu

Podzielniki montowane przez firmę Brun-Pol są wciąż na gwa-rancji. Firma zdjęte urządzenia odkupi od SM. Uzyskana w ten sposób kwota pokryje część kosztu nowych podzielników

rozliczany według średnie-go kosztu ogrzania bloku za sezon grzewczy powiększo-ne o sto procent - wyjaśnia A. Golecki. - Tak jak się to odbywa do tej pory. Jest do-wolność, kto nie chce może nie montować urządzeń. Na-tomiast, za nowe podzielniki lokatorzy naszego osiedla nie będą płacić w ogóle. Firma Ista w kosztach rozliczenia ciepła za poszczególne se-zony grzewcze skalkulowała koszty podzielnika. I ta war-tość pozostaje też na niezmie-nionym poziomie, czyli 7 zł 40 groszy za podzielnik.

Minimalna różnica zakupu to kwota około 2 złotych za podzielnik - zostanie przez SM pokryta z odkupu starych podzielników od Spółdzielni przez firmę Brun-Pol. Będzie to kwota ponad 38 tysięcy złotych.

Montowane w lipcu urzą-dzenia mają gwarancję na 10 lat. Podzielniki, które za-montuje firma Ista mają atest higieniczny, certyfikat jakości, wyniki pomiarów mieszkańcy będą mogli sprawdzać w in-ternecie, tak jak ma to obec-nie miejsce z rozliczeniem zużycia wody – takie są możli-wości techniczne.

Okres grzewczy 2014/2015 rozliczy jeszcze firma Brun--Pol, z którą SM ostatnio rozwiązała umowę, również dlatego że tak życzyli sobie spółdzielcy.

Tekst i fot. (strz)

ników kosztów. Koszty ener-gii cieplnej rozliczane byłyby z metra powierzchni użytko-wej mieszkań.

- Gdy to dotarło do wiado-mości większości naszych mieszkańców, zdecydowali jednoznacznie, że nie wyob-rażają sobie rozliczania ciepła bez nowych podzielników - mówił prezes Golecki. - Po-twierdziło się to również pod-czas walnego zgromadzenia członków Spółdzielni.

Fakt montażu nowych po-dzielników pozwoli również na przeprowadzenie wtórnej inwentaryzacji mocy grzej-ników. W minionym okresie mieszkańcy sami dokonywali wymiany grzejników nie za-wsze o tej samej mocy, do-wodem jest przeprowadzo-na inwentaryzacja w bloku

Zdrojowa 29A, gdzie stwier-dzono duże rozbieżności do dokumentacji projektowej, stwierdzono przykład gdzie grzejnik o mocy 1837W wy-mieniono na grzejnik o mocy 3893W, ale również są przy-padki obniżenia mocy grzej-ników nawet o 1300W, tak więc montowane podzielniki będą skorygowane do warto-ści mocy istniejących grzejni-ków.

W tej chwili SM w Ciecho-cinku prowadzi w mieszka-niach odczyty podzielników za miniony okres grzewczy i dokonuje jednocześnie ich demontażu. Nowe radiowe podzielniki kosztów ogrzewa-nia będą montowane od 20 lipca br.

- Jeśli ktoś sobie nie życzy montażu podzielnika, będzie

Pod koniec kwietnia rada rozpoczęła analizę sprawozdania burmistrza z wykonania budżetu gmi-ny w 2014 roku. Radnych zastanowiła kwota 30 ty-sięcy 200 złotych wypła-conych w ramach ekwiwa-lentu za niewykorzystane przez pracowników urzę-du urlopy w poprzedniej kadencji. Jak zapewni-ła wówczas Małgorzata Szwajkowska, skarbnik miasta, największą część tej sumy zainkasował bur-mistrz Leszek Dzierżewicz.

Podczas czerwcowej se-sji rady miasta, pytał o tę sprawę Marcin Zajączkow-ski, przewodniczący RM w Ciechocinku: - W ubie-głym roku zastępca burmi-strza Marek Ogrodowski podjął decyzję o wypłace-niu ekwiwalentu za niewy-korzystany przez burmistrza Dzierżewicza urlop. Chciał-bym poznać przesłanki for-malno-prawne do wypłace-nia tych pieniędzy. W mojej ocenie, zgodnie z przepisa-mi Kodeksu Pracy, ekwiwa-lent za urlop przysługuje w momencie ustania sto-sunku pracy.

A ten stosunek pracy nie został wyczerpany w związ-ku z wyborem burmistrza na kolejną kadencję. Chciał-bym też przypomnieć ar-tykuł 171, paragraf 3 KP, zgodnie z którym praco-dawca nie ma obowiązku wypłacenia ekwiwalentu pieniężnego, gdy strony po-stanowią o wykorzystaniu

EKWIWALENT ZA URLOP

Pieniądze zamiast odpoczynku

urlopu w czasie pozostawa-nia pracownika w stosunku pracy na podstawie kolej-nej umowy.

- Burmistrz pełni swoją funkcję z wyboru. Artykuł 171, paragraf 3 kodeksu pracy nie dotyczy wójta, burmistrza lub prezydenta miasta, których podstawą nawiązania stosunku pracy nie jest umowa o pracę, ale wybór. W związku z tym, w przypadku zakończenia kadencji burmistrza pra-codawca jest zobowiąza-ny wypłacić burmistrzowi ekwiwalent za niewykorzy-stany urlop wypoczynkowy. Ta sama sytuacja obowią-zuje, gdy burmistrz został wybrany na kolejną kaden-cję - stwierdził Marek Ogro-dowski.

- Rozumiem więc, że po upływie kadencji stosunek pracy burmistrza ulega przerwaniu. Czy w związku z tym burmistrz otrzymał również odprawę? I czy zo-stało wydane świadectwo pracy? - dopytał przewodni-czący Zajączkowski.

- Jeśli chodzi o odprawy jest przepis, który mówi o tym, że w przypadku wy-boru burmistrza na kolejną kadencję, nie przysługuje mu odprawa. Dostaje ją, gdy zakończy się kadencja bez wyboru na kolejną. Na-tomiast dotyczy to odpra-wy, a nie ekwiwalentu za urlop - wyjaśnił Krzysztof Bukowski, radca prawny magistratu.

(strz)

W lipcu w Ciechocinku odbędzie się jedenasta edycja Wielkiej Gali Tenorów. Na scenie zobaczymy znanych artystów. W tym roku zmieniła się formuła imprezy.

Tegoroczna Wielka Gala Tenorów to aż sześć dni muzyki i śpie-wu. Impreza rozpocznie się we wtorek, 7 lipca, biletowanym kon-certem pod tytułem „Przy samowarze” w Teatrze Letnim. Od godz. 19.30 będzie można posłuchać poezji oraz muzyki rosyjskiej.

8 lipca o godzinie 19.30 w Teatrze Letnim (koncert biletowany) odbędą się muzyczne spotkania z sopranem prof. Haliny Roma-nowskiej. Gościem specjalnym będzie baryton Jerzy Jadczak. Wystąpią również absolwenci klasy prof. Romanowskiej: Dorota Wójcik, Małgorzata Długosz, Ziemowit Wojtczak, Dariusz Stachu-ra, Bogna Dulińska.

9 lipca w Teatrze Letnim o godz. 19.30 zaplanowano „Bitwę o Kryształ Ciechociński”. Na scenie wystąpią i będą oceniani adep-ci sztuki wokalnej z Warszawy. Koncert jest biletowany.

10 lipca w Muszli Koncertowej w parku Zdrojowym o godz. 20.00 odbędzie się Wieczór Gwiazd „Zażyj tabaki”. Na ten koncert wstęp dla publiczności jest bezpłatny. Podobnie jak na kolejny kon-cert - Koncert Galowy, który zaplanowano w Muszli Koncertowej o godz. 20.00 - 11 lipca.

Bilety trzeba będzie jednak kupić na występy, które odbędą się 12 lipca o godz. 19.30 w Teatrze Letnim. Podczas spektaklu mu-zycznego zatytułowanego „Był sobie dziad i baba - w kontuszu i z humorem” będzie można posłuchać najpiękniejszych pieśni polskich. Bilety na koncerty kosztują 50 złotych. Więcej informacji można znaleźć na plakatach. Producentem, reżyserem i dyrekto-rem artystycznym imprezy jest Dariusz Stachura.

(strz)

KULTURA. Zaczyna się czas festiwali

Wielka gala tenorów

Spółdzielnia Mieszkaniowa w Ciechocinku odkupiła od Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej cztery kotłownie. Są to urządzenia wraz z systemem przesyłowym w budynkach Zdrojowa 29a, Spółdzielcza 12c, Osie-dlowa 7a oraz Strażacka 5. Pierwszą ratę za urządzenia trzeba zapłacić do końca sierpnia.

- W tej chwili mieszkańcy osiedla otrzy-mali nowe czynsze wraz z rozliczeniem wody, natomiast dla lokatorów, w blokach zasilanych w energię cieplną z kupio-nych kotłowni, dołączona jest informacja dotycząca sposobu sfinansowania tych kotłowni - mówił Andrzej Golecki, prezes zarządu SM w Ciechocinku.

- Część tych kosztów zostanie pokryte z tegorocznych oszczędności z tytułu nad-płaty za centralne ogrzewanie. Zostanie też wprowadzona nowa opłata czynszowa w wysokości 40 groszy od metra z tytułu wykupu kotłowni. Ponad pięćdziesiąt procent kwoty zostanie natomiast będzie sfinansowane z funduszu remontowego.

Należy przypomnieć, że SM w Cie-chocinku za wszystkie cztery kotłownie musi zapłacić z podatkiem VAT - około 370 tysięcy złotych. Do tego trzeba dodać kotłownię przy ul. Wierzbowej 1, która została odtworzona przez SM w Ciecho-

Oszczędności na własnym cieplecinku. Koszt odtworzenia tej piątej kotłowni będzie sfinansowany na tych samych zasadach, co czterech zakupionych od MPEC-u.

Rada nadzorcza SM w Ciechocinku uchwaliła, że kotłownie zostaną spłacone w ciągu dwóch lat, do końca 2016 roku. Należność za cztery kotłownie zostanie zapłacona „Ekociechowi” - już po połą-czeniu spółek miejskich - w dwóch ratach - pierwsza 31 sierpnia br., druga - 28 lutego 2016 roku - po 184 tys. 500 zł.

- Pozycja w czynszu związana z wy-kupem dotyczy tylko lokatorów bloków obsługiwanych przez kupione kotłow-nie. To jest 40 groszy liczone od metra powierzchni mieszkania - mówi prezes Golecki. - W zamian lokatorzy otrzymają dość znaczną obniżkę. Chodzi o wysokość opłaty stałej liczonej od metra powierzchni użytkowej. I tak opłata ta wynosiła około 1 zł 15 groszy.

Od 1 września tego roku będzie to 25 groszy miesięcznie. Dodatkowo zostanie też o około 20 procent obniżona opłata zmienna zaliczkowa. Reasumując za wy-kupione kotłownie trzeba zapłacić, ale fakt wykupu nie obciąży dodatkowo portfela lokatora. Przewiduję, że w ostatecznym rozrachunku raczej portfel ten odciąży, bo zresztą tylko na trochę ponad rok doda-

jemy opłatę w wysokości 30-40 groszy, ale odejmujemy jednocześnie na stałe złotówkę z opłaty stałej.

Jak to wygląda prześledzimy na przy-kładzie kotłowni przy ul. Strażackiej, która obsługuje budynki przy ulicach Strażacka 3 i 5 oraz Stolarska 7. Koszt zakupu tej kotłowni to blisko 77 tys. 800 zł brutto. Do spłaty zostanie wykorzystana część pienię-dzy z nadpłaty na centralnym ogrzewaniu za sezon grzewczy dla całej nieruchomości - 23 tys. 500 złotych. Z dodatkowej opłaty w czynszu (40 gr od m. kw. miesięcznie płacone przez 16 miesięcy - od 1 września 2015 do 31 grudnia 2016 roku) - uzbiera-na zostanie kwota blisko 17 tys. złotych. Brakująca kwota blisko 45 tys. złotych zostanie pokryta z funduszu remontowego nieruchomości.

Jednocześnie dla nieruchomości od 1 września br. zostanie obniżona opłata stała do kwoty 35 groszy od metra kwadratowe-go powierzchni użytkowej. Do 1 stycznia br. wynosiła ona od 1 zł 13 gr do 1 zł 21 gr. Zostanie również obniżona o ok. 20 proc. opłata zmienna zaliczkowa w stosunku do rzeczywistych kosztów w mieszkaniu za sezon grzewczy 2014/2015. Należy dodać, że do tej pory opłata ta wzrastała po każ-dym sezonie rozliczeniowym o 15 procent.

(strz)

Page 7: Gazeta ciechocinska 52 2015

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Uzdrowisko 7www.kujawy.media.plnr 52, czerwiec 2015

- Co to jest Klaster „Doli-na Zdrowia” Ciechocinek?

- To luźne stowarzyszenie podmiotów, które z sobą w pewnym zakresie konku-rują, ale też współpracują dla osiągnięcia wyższych celów, czyli na przykład możliwości pozyskania klienta poprzez wspólne projekty.

Pacjenci dzwoniąc do Cie-chocinka po informację do-dzwonią się do firmy, która będzie prowadziła centralną rezerwację miejsc, gdzie uzyskają wiedzę, jakie usługi są dostępne, jaki standard hotelowy jest oferowany, jaka jest cena, i w zależno-ści od potrzeby zapropo-nowane zostanie określo-ne sanatorium wchodzące w skład klastra. Inne wspól-ne działania to zakupy, co już ma miejsce w odniesie-niu do czterech podmiotów uzdrowiskowych. Gdyby to jednak była większa grupa, wówczas ceny, które nego-cjujemy z dostawcami mo-głyby być niższe.

- Właściwie zakończyły się już prace nad strategią rozwoju klastra uzdrowi-skowego „Dolina Zdrowia”. Co jest celem tego doku-mentu?

- To jest szersze zagad-nienie. Klaster funkcjonuje w obrębie gminy uzdrowi-skowej, dlatego trzeba w na-szym przypadku wziąć pod uwagę również samorząd, który też powinien działać w stowarzyszeniu. Pacjent przyjeżdżając do Ciecho-cinka jest zarówno gościem sanatorium jak i gminy miej-skiej.

Korzysta z leczenia, ale też z infrastruktury przygo-towanej przez miasto. Opra-cowywana od kilku miesię-cy strategia ma za zadanie określenie silnych i słabych stron uzdrowiska Ciechoci-nek rozumianego jako ca-łość - podmioty lecznicze oraz gmina miejska. Ma też określić kierunek, w którym idziemy, co chcielibyśmy w perspektywie najbliższych lat osiągnąć. Chcemy też określić zagadnienia, któ-re chcemy zaproponować samorządowi, a które będą korzystne dla pacjentów uzdrowiska. Strategia okre-śla również między innymi jaki budżet jest konieczny,

Z KRZYSZTOFEM JAROSZEM, przewodniczącym Stowarzyszenia Komisja Zdrojowa, rozmawia Mariusz Strzelecki

Plusy i minusy uzdrowiska

Krzysztof Jarosz, szef Stowarzyszenia Komisja Zdrojowa

zniechęca. To powoduje, że pacjenci czują się trochę oszukani. To trzeba zmienić. Na przykład poprzez wyku-pienie możliwości wejścia pod tężnie przez poszcze-gólne sanatoria dla swoich kuracjuszy.

Minusem jest też to, że nie obserwujemy rozwoju innych uzdrowisk i nie wy-ciągamy z tego wniosków. Nie zawsze fakt, że jest się znanym, powoduje, że nas wybiorą. Znany Ciecho-cinek może być przecież mniej atrakcyjny niż mniej znany Inowrocław. Myślę, że szwankuje również nadal współpraca z samorządem Ciechocinka.

Oczywiście z naszego punktu widzenia, w gminie mogą mieć na ten temat inne zdanie. Natomiast mam nadzieję, że to się powoli zmienia. Oczywiście wśród minusów jest też brak stu-dium i planu zagospoda-rowania przestrzennego gminy, bo wiem, że koledzy chcieliby rozbudować sa-natoria a nie mogą, bo bez planu nie dostaną pozwoleń na budowę.

- A w jaki sposób strate-gia klastra może poprawić sytuację?

- Ona pokazuje co po-winniśmy wspólnie zrobić, żeby to miasto było bar-dziej atrakcyjne dla kuracju-szy, a tym samym również dla mieszkańców. Nie da się tego rozdzielić. Na roz-woju skorzystają wszyscy. Na przykład proponujemy, o czym mówi się już od dawna, żeby przekazać całą infrastrukturę uzdrowiskową gminie miejskiej, czyli tęż-nie, warzelnię, ale również źródła solanki, żeby gmina miała pieniądze na utrzyma-nie tych obiektów.

Wówczas właścicie-lem uzdrowiska stanie się miasto, co rozwiąże wiele spraw. Oczywiście utrzyma-nie tężni, warzelni i ciągu przesyłowego solanki to są koszty, ale to gmina czerp-nie niemałe zyski z opła-ty uzdrowiskowej, a także dzięki przejęciu złóż solanki będzie mogła ją sprzedawać podmiotom i gromadzić pie-niądze na utrzymanie infra-struktury.

żeby osiągnąć zakładane cele, ale też gdzie sięgnąć po pieniądze europejskie.

- Ile podmiotów zaanga-żowanych jest w działal-ność klastra w tej chwili?

- To jest dziesięć podmio-tów. W tym również gmina miejska. Ta liczba jest płyn-na. Ale mniej więcej tyle uczestniczy aktywnie.

- Dlaczego tylko dziesięć? Podmiotów uzdrowisko-wych - sanatoriów, szpitali, klinik, pensjonatów, hoteli - w Ciechocinku można li-czyć na dziesiątki...

- Nie wiem tego do końca. Informowaliśmy wszystkich, że jest możliwość wspól-nego działania w klastrze. A istotne jest to, że wszy-scy działamy w uzdrowisku. Szczerze, gdyby nie było uzdrowiska, gdyby Ciecho-cinek nie był miejscowością atrakcyjną leczniczo, ludzie nie przyjechaliby tutaj, bo nie mamy gór, morza czy jezior. A skoro mamy już do zaoferowania pewne walo-ry, to warto zacząć działać wspólnie, żeby je wykorzy-stać w maksymalnym stop-niu. Myślę, że to wina pro-cesu widocznego wszędzie w Polsce, że ludzie do końca nie chcą działać wspólnie, a na dodatek w pewnym

sensie społecznie. Na razie nie widać efektów, których pewnie oczekują. Natomiast korzyści finansowe czy zwią-zane z większą liczbą pacjen-tów, przyjdą z czasem. Może nie do końca wszyscy w to wierzą.

- Strategia pokazuje plusy i minusy uzdrowiska. Jakie są plusy, a nad czym trzeba jeszcze popracować?

- Sam fakt, że Ciechoci-nek jest uzdrowiskiem, to największy plus. Plusem jest to, że podmioty, które tu działają inwestują w roz-wój, głównie swojej bazy leczniczo-hotelowej, i to wi-dać. Pozyskują też pacjen-tów pełnopłatnych, a także starają się, żeby umowy podpisywane z NFZ były na tyle atrakcyjne, żeby się opłacały. Myślę, że to pozy-tywne również dla samego samorządu, że pacjenci tutaj przyjeżdżają i w większości są zadowoleni.

Wiele osób dzięki temu wraca do Ciechocinka. Ja-kie są minusy. Na pewno brak widocznej dla pacjenta współpracy między pod-miotami. Na przykład sam fakt, że pacjenci większości podmiotów muszą płacić za wstęp pod tężnie, jednocze-śnie opłacając opłatę miej-scową. To w dużym stopniu

Dyrektor jednej ze szkół w po-wiecie aleksandrowskim znalazł na korytarzu zgubioną przez jednego z uczniów marihuanę. Zadzwonił na policję, a ta ustaliła szesnastoletnie-go właściciela. Chłopiec odpowie przed sądem.

17 czerwca aleksandrowscy policjanci otrzymali informację, że w jednej ze szkół naszego powiatu

Pechowa zguba na szkolnym korytarzudyrektor na korytarzu znalazł wore-czek strunowy z zawartością suszu roślinnego. Po wstępnym badaniu testerem okazało się, że jest to po-nad pół grama marihuany. Munduro-wi dzięki pozyskanym informacjom szybko ustalili do kogo należy to nietypowe znalezisko. Właścicielem okazał się 16-letni mieszkaniec na-

Policjanci z aleksandrowskiej „drogówki” 17 czerwca zatrzymali do kontroli 34-letniego kierują-cego seatem. Jak się okazało, nie powinien w ogóle siedzieć za kółkiem z uwagi na cofnięte uprawnie-nia do kierowania. Zgodnie z nowymi przepisami osoby z cofniętymi uprawieniami, dopuszczając się kierowania, podlegają karze do 2 lat pozbawienia wolności.

W Bądkowie policjanci z „drogówki” zatrzymali do kontroli drogowej 34-letniego kierowcę seata. Podczas rutynowej kontroli okazało się, że mężczyzna wsiadł za kierownicę mimo cofniętych uprawnień. Od 18 maja 2015 roku osoby, które dopuszczą się kierowania pojazdem, dla którego stosowne upraw-nienie zostało im wcześniej cofnięte w drodze decyzji administracyjnej wydanej przez właściwego starostę, wyczerpią znamiona przestępstwa określonego w no-wym art. 180a kodeksu karnego.

W niedzielę (14 czerwca) rano w Bądkowie poli-cjanci zatrzymali pijanego kierowcę volkswagena. Obok siedział jego trzeźwy kolega. Mimo, że posia-dał uprawnienia, nie wsiadł za kierownicę.

Około godziny 2.00 policjanci ruchu drogowego pełniący służbę na terenie gminy Bądkowo zatrzymali do kontroli 25-letniego kierowcę volkswagena. Bada-nie alkomatem wykazało, że miał 2,5 promila alkoholu w organizmie. Obok na miejscu pasażera siedział jego kolega. Funkcjonariusze byli zaskoczeni, kiedy okazało się, że pasażer jest trzeźwy, posiada uprawnienia i spokojnie mógł prowadzić auto. Policjanci na miej-scu zatrzymali prawo jazdy pijanemu kierowcy.

Brawura słono kosztowała 25-latka. Mężczyzna pożegnał się z prawem jazdy na 3 miesiące. Kiedy policjanci z aleksandrowskiej „drogówki” zatrzymali mężczyznę, miał na liczniku 118 km/h.

Aleksandrowscy policjanci zatrzymali do kontroli kierującego samochodem marki Kia. Mężczyzna gnał na złamanie karku przez Bądkowo. Kiedy mundurowi zmierzyli prędkość z jaką się poruszał okazało się, że w obszarze zabudowanym jechał 118 km/h. 25-latek pożegnał się z prawem jazdy na 3 miesiące. Dodat-kowo będzie musiał zapłacić 500 złotych mandatu karnego za przekroczenie prędkości.

31 maja przed godziną 13.30 dyżurny aleksan-drowskiej komendy otrzymał zgłoszenie o wypadku drogowym z udziałem 4 pojazdów. Do zdarzenia doszło na drodze krajowej nr 91 w miejscowości Michalin. Do szpitala trafiło 8 osób.

Ze wstępnych ustaleń pracujących na miejscu funk-cjonariuszy wynikało, że kierowca bmw wymusił na skrzyżowaniu pierwszeństwo, w wyniku czego doszło do zderzenia czterech pojazdów. Policjanci ustalili, że 27-letni kierowca bmw był trzeźwy. W wyniku zdarze-nia do szpitala trafiło osiem osób.

Oprac. (strz)

KRYMINALNE

Policyjne zdarzenia

Lipcowy repertuar cie-chocińskiego kina „Zdrój” przy ulicy Żelaznej.

3 lipca (piątek) o godz. 19.00 i 4.07 (sobota) o godz. 16.00 „Najdłuższa podróż”, dramat obyczajowy, prod. USA

12 lipca (niedziela) o godz. 19.00 i 13.07 (po-niedziałek) o godz. 19.00 „Apartament”, dokumnet o Janie Pawle II, prod. Pol-ska

17 lipca (piątek) o godz. 16.00 i 18.07 (so-bota) o godz. 19.00 „Nowa dziewczyna”, dramat prod. Francja

18 lipca (sobota) o godz. 16.00 i 19.07 (niedziela)

Co jest grane?o godz. 16.00 „W głowie się nie mieści”, animacja, fan-tasy, komedia, prod. USA

20 lipca (poniedziałek) o godz. 19.00 i 21.07 (wto-rek) o godz. 16 „Wkręceni 2”, komedia, prod. Polska

24 lipca (piątek) o godz. 19.00 i 25.07 (sobota) o godz. 16.00 „Idol” kome-diodramat, prod. USA

31 lipca (piątek) o godz. 16.00 i 1.08 (sobota) o godz. 16.00 „Lato w Prowan-sji”, komediodramat, prod. Francja

Bilety: 15 zł: normalny, 10 zł: dla wszystkich na fil-my dla dzieci, można kupić w kinie godzinę przed sean-sem.

szego powiatu. 16-latek został przesłuchany,

przyznał się do posiadania środ-ków odurzających. Teraz za swoje zachowanie odpowie przed sądem rodzinnym.

Oprac. (strz)

Page 8: Gazeta ciechocinska 52 2015

nr 52, czerwiec 2015I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Infrastruktura

www.kujawy.media.pl8

Przy ul. Brzozowej na prywat-nych działkach zasypano fragment rowu melioracyjnego. Jego udroż-nienia domaga się między innymi radny Tomasz Dziarski. Urzędnicy przekonują, że rowu nie da się od-tworzyć. Radny Dziarski ma na ten temat zgoła odmienne zdanie.

- Interpelacja dotyczy problemu, który już od paru lat jest poruszany przez mieszkańców części osiedla Rewersowo. Był poruszany też prze-ze mnie na sesji 29 grudnia 2014 roku. Wielokrotnie też mówił o tym radny Draheim. Chodzi o przywróce-nie stosunków wodnych - stwierdził radny Tomasz Dziarski. - A dokład-nie o rów melioracyjny, który znajdu-je się pomiędzy ulicą Armii Krajowej a ulicą Brzozową. Mieszkańcy części osiedla Rewersowo od 2011 roku próbują rozwiązać ten problem. Nie-mniej jednak od 4 lat sprawa jest cały czas marginalizowana.

Rów był czy go nie było?

Radny Dziarski dodał, że wpraw-dzie otrzymał pismo od burmistrza, do którego dołączone było pismo ze Starostwa Powiatowego w Alek-sandrowie Kuj. mówiące o tym, że w ewidencji gruntów taki rów nie istnieje, niemniej z posiadanej przez radnego mapy, też ze starostwa, wy-nika, że taki rów funkcjonuje.

- W piśmie ze starostwa jest na-pisane coś takiego: „rów przedsta-wiony na mapie zasadniczej istniał tylko jako element sytuacji w tere-nie”. Rozmawiałem z fachowca-mi w tej dziedzinie cytuję jednego z nich, iż jest to: „totalny bełkot i nie wiadomo, o co chodzi” a mapa, któ-rą mam ze Starostwa Powiatowego w Aleksandrowie - stan na 1 stycz-nia 2007 roku - a wydana przez sta-rostwo 3 lutego 2015 roku pokazuje jasno, iż rów melioracyjny na tej ma-pie istnieje. Natomiast rów meliora-cyjny, o którym mówię, został zasy-pany i nie ma szansy, aby był drożny - wyjaśniał radny T. Dziarski. - Roz-mawiałem z osobą, która zajmuje się sprawami geodezyjnymi w sta-rostwie powiatowym, i ta osoba po-informowała mnie, że wprawdzie nie ma tego rowu w ewidencji grun-tów, niemniej jednak istotniejszy jest stan faktyczny. A stan faktyczny jest taki, że w 2007 roku, jak i w latach wcześniejszych rów melioracyjny w tym miejscu istniał.

KONTROWERSJE. Problem zasypanego urządzenia wodnego przy ulicy Brzozowej

Dowody na istnienie rowu

A tak wyglądała sytuacja przy ulicy Brzozowej na początku 2011 roku

dencji gruntów następują zmiany i w jakim one idą kierunku, i czemu one następują. W związku z tym badamy, jaki jest stan dzisiaj. Zgod-nie z informacją, którą uzyskaliśmy w starostwie od 2009 roku nie ma tam rowu. Nie możemy więc odtwo-rzyć czegoś, co było sto lat temu, bo to jest niemożliwe - zapewniał bur-mistrz Ogrodowski i dodał, że jeżeli starosta wydał zezwolenie na przy-łącze energetyczne, które dzisiaj jest w rowie, to dlatego, że po prostu w ewidencji gruntu tego rowu nie ma.

- Prawo wodne mówi na jakiej podstawie można odtworzyć ele-menty takie jak rów melioracyjny. Rozumiem więc, że operat uzdro-wiskowy, który dotarł do komisji uzdrowiskowej dla zaopiniowania, jest niezgodny ze stanem faktycz-nym, bo tam jest rów melioracyjny, o którym mówimy. Czyli w operacie uzdrowiskowym jest błąd? - mówił T. Dziarski.

- Cytuję tylko dokumenty, które dostaliśmy od starosty - odpowie-dział zastępca burmistrza.

- Pan uparcie mówi o roku 2009, a ja będę uparcie przywoływał rok 2007, kiedy rów melioracyjny ist-niał. Operat uzdrowiskowy pokazu-je, że ten rów był. Mapa starostwa z 2007 roku pokazuje jasno, że rów melioracyjny był. Przepusty pomię-dzy pod ulicą Brzozową i pod ulicą 700-lecia są świadectwem, że ten rów melioracyjny był - wyliczał rad-ny T. Dziarski.

- Jeżeli tego rowu melioracyjne-go nie było, to w takim razie po co urząd miasta wydał pieniądze na odtworzenie przepustu pod ulicą Brzozową? To wyrzucanie pieniędzy w błoto. Od ulicy Brzozowej jest frag-ment rowu melioracyjnego, który nie został zasypany, czyli wychodzi na to, iż idąc od ulicy Brzozowej - jest przepust i jest rów melioracyjny. I następnie ten rów melioracyjny zni-ka, jest zasypany.

Na koniec Tomasz Dziarski jeszcze raz zapytał urzędników, dlaczego od czterech lat nie zostały podjęte żadne działania, poza wymianą ko-respondencji, żeby odtworzyć zasy-pany rów melioracyjny? Zwrócił się też kolejny raz o przywrócenie sto-sunków wodnych na podstawie pra-wa wodnego pomiędzy ul. 700-lecia a ul. Brzozową.

Do sprawy wrócimy. (strz)

Według radnego potwierdza to fakt, że pod aleją 700-lecia, jak i pod ulicą Brzozową znajdują się specjal-ne przepusty, które są świadectwem na to, iż na odcinku pomiędzy wspo-mnianymi ulicami rów melioracyjny funkcjonował.

- Po interwencji mieszkańców tego osiedla wspólnie z radnym Draheimem poszliśmy tam, bo eki-pa, która wykonuje remont ulicy Nieszawskiej i 700-lecia przepom-powywała wodę na działki, które znajdują się po jednej ze stron alei 700-lecia. Rozmawialiśmy z kierow-nikiem tej budowy, który stwierdził, iż był przekonany, że przepust jest pod aleją 700-lecia i powinien tam być rów melioracyjny - mówił rad-ny Dziarski. - Po raz kolejny proszę o przywrócenie stosunków wod-nych zgodnie z prawem wodnym na wszystkich działkach pomiędzy aleją 700-lecia a ulicą Brzozową.

Radny zaznaczył, że mapa, o któ-rej mówił, znajduje się w Urzędzie Miasta w Ciechocinku. Dołączona została też dokumentacja fotogra-ficzna, która przedstawia rok 2011, gdy po intensywnych opadach at-mosferycznych, po roztopach, je-dyna droga dojazdowa do części nieruchomości znajdujących się na Rewersowie, została odcięta i przez kilka tygodni była całkowicie nie-przejezdna.

Rowu brak, a przepust jest

- Problem ulicy Brzozowej to problem prawny, związany przede wszystkim z ewidencją gruntów, dlatego że wielokrotnie występo-

waliśmy do starosty o informację dotyczącą właśnie tych działek, na których pan Dziarski wnosi o od-tworzenie rowu - odpowiadał Marek Ogrodowski, zastępca burmistrza Ciechocinka.

- Niestety w ewidencji gruntów tych urządzeń wodnych nie ma, ani w ewidencji, która została założona w 1966 roku, ani później nie wy-kazano ich. Nie możemy wszcząć postępowania, skoro nie ma przed-miotu sporu. Dzisiaj te działki są za-budowane, natomiast nie ma tam urządzeń wodnych. Nie można więc odtworzyć czegoś, czego nie ma.

- Zgadzam się z panem całkowi-cie, że rowu melioracyjnego po-między odcinkiem ulicy Brzozowej a aleją 700-lecia nie ma w ewidencji gruntów. Doskonale jednak wiemy, że stan faktyczny jest istotniejszy, aniżeli to, co jest w ewidencji grun-tów, ponieważ mogło dojść tam do przeoczenia - oponował Tomasz Dziarski. - Pan jako fachowiec w tej dziedzinie, doskonale również zdaje sobie sprawę z faktu, że jeżeli jest przepust pod ul. 700-lecia i ulicą Brzozową to jest on po to, żeby prze-pływała tam woda. Jeżeli ma tam przepływać woda, musi być rów melioracyjny. Doskonale pan też wie, że w 2007 roku rów melioracyj-ny w tym miejscu był.

Mało tego, komisja uzdrowisko-wa dostała operat uzdrowiskowy, pracując nad zmianą strefy „A”, i ten rów melioracyjny również jest tam zaznaczony. Nie jest to wymysł rad-nego Dziarskiego, tylko jest to stan faktyczny, który od czterech lat nie

został przez urząd miejski przywró-cony do stanu pierwotnego.

Tomasz Dziarski zapewnił, że nie jest zgodne z prawdą, że rowu me-lioracyjnego tam nigdy nie było i jeśli będzie taka konieczność przedstawi w magistracie zeznania świadków, którzy potwierdzą, że rów istniał nim został bezprawnie zasypany.

- I pana tłumaczenie, dla mnie jest troszeczkę nieporozumieniem, bo to że w ewidencji gruntów go nie ma, to nie znaczy, że go nie było.

- Jeżeli nie ma dokumentów po-twierdzających, że istniało takie urzą-dzenie, które dziś już nie istnieje, to burmistrz nie ma możliwości przy-wrócenia sytuacji sprzed 2009 roku - stwierdził burmistrz Ogrodowski.

Rów trzeba odbudować

- Burmistrz ma taką możliwość na podstawie prawa wodnego i tu jest dokument potwierdzający, że rów melioracyjny był. Pan mówi o 2009 roku, kiedy ten rów melioracyjny został zasypany gruzem, a następ-nie ziemią. Mało tego, przez ten rów melioracyjny poprowadzone jest przyłącze wodne i energetyczne. Nie wiem, kto wydał na to zgodę - mówił radny. - Czy pan bierze odpowiedzial-ność w razie jakiegoś nieszczęścia? Jeszcze raz mówię. W 2007 ten rów tam był i są na to dokumenty, które mam przed sobą i które państwo też posiadają. Ta sprawa od czterech lat jest przeciągana. Nie wiem dlaczego.

- Oczywiście wszystkie zmiany gruntowe odnotowuje się w ewi-dencji gruntów w starostwie. My nie mamy wpływu na to, czy w ewi-

Fot.

arc

hiw

um G

C

Tymczasowo miejsce po pomniku obsadzono kwiatami. Ma tu powstać rondo

Na razie są kwiatyINWESTYCJE. Na placu Gdańskim wybudują rondo

Podczas czerwcowej sesji rady miasta, radny Bartosz Różański pytał o planową przebudowę skrzyżowania na placu Gdańskim. Na przełomie poprzedniego i tego roku gmi-na wyburzyła znajdujący się tam postsowiecki pomnik. Nie tak dawno obszar został tym-czasowo obsadzony kwiatami. Cóż jednak dalej?

- Część z radnych uczestni-czyła w spotkaniu z projektan-

tem przebudowy placu Gdań-skiego. Ten projekt ma być do dyspozycji gminy do końca września. Jeśli zyska akceptację rady to uzasadnionym byłoby, żeby prace rozpocząć jeszcze w tym roku. Tym bardziej, że ingerencja w nawierzchnie ulic będzie niewielka - mówił bur-mistrz Leszek Dzierżewicz.

- Proponowane rozwiązanie w postaci ronda w zdecydo-wanej większości będzie się

znajdowało w trójkącie zieleni, na którym stał pomnik. Nato-miast, gdy będzie już gotowa dokumentacja, pozwolenie na budowę, skonsultuję z radą, czy budowę rozpocząć jeszcze w tym roku. Na pewno pienią-dze w budżecie na rozpoczęcie inwestycji znajdę.

Tekst i fot. (strz)

Page 9: Gazeta ciechocinska 52 2015

nr 52, czerwiec 2015I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Samorząd 9

www.kujawy.media.pl

Stowarzyszenie Obrony Praw Mieszkańców SM w Cie-chocinku zwróciło się na po-czątku czerwca do burmistrza Ciechocinka. Członkowie Sto-warzyszenia w piśmie do ma-gistratu podkreślają, że głów-ną przyczyną niezadowolenia mieszkańców Spółdzielni są wysokie koszty dostaw ener-gii cieplnej, czyli ogrzania mieszkań i podgrzania wody.

Dostawcą energii do niedaw-na był MPEC (obecnie „Eko-ciech”), co do którego burmistrz Ciechocinka posiada upraw-nienia walnego zgromadzenia członków, zatem szereg decyzji podejmuje jednoosobowo.

„W opłatach wnoszonych za mieszkanie koszty ogrze-wania i podgrzania ciepłej wody w bardzo wielu przy-padkach przekraczają 50 procent. Dla wielu członków spółdzielni w szczególności ludzi starszych, emerytów, jest to poważny problem i z tego powodu często do minimum ograniczają ogrzewanie mieszkań i korzystanie z cie-płej wody” - napisali w piśmie.

W związku z tym, że bur-mistrz przedstawił korzy-ści płynące z połączenia MPEC-u i „Ekociech”-u, stowa-rzyszenie zwróciło się o wyja-śnienie, dlaczego od lutego 2007 roku do sierpnia 2014 roku wynagrodzenie jednego pracownika zatrudnionego na dwóch etatach - prezesa obu spółek - kształtowało się m.in. następująco, na przy-kład: 2007 rok - MPEC: 84 tys. 438 zł, Ekociech: 18 tys. 231 zł, 2008 r. - MPEC: 103.388 zł, Ekociech: 26.138 zł, 2011 r. - MPEC: 102.883 zł, Ekociech: 31.774 zł, 2012 r. - MPEC: 102.773 zł, Ekociech: 31.958 zł, 2013 r. - MPEC: 120.371 zł, Ekociech: 37.105 zł.

Więcej w MPECniż w „Ekociechu”

Jak podkreślają członkowie Stowarzyszenia z zestawienia wynika, że w 2013 roku pre-zes w MPEC zarobił 10 tys. zł wliczone w ciepło, a w „Eko-ciechu” - dodatkowo 3 tys. zł, to jest 13 tys. zł. „W sumie jest to wynagrodzenie na poziomie prezydentów Bydgoszczy czy Torunia” - napisali przedsta-wiciele Stowarzyszenia. - „Py-tamy czy to jest uczciwe, aby w koszty produkcji ciepła wli-czać tak wysokie wynagrodze-nie, a w koszty szerokiej działal-ności komunalnej tak niskie?”.

Stowarzyszenie oczekuje od burmistrza odpowiedzi na pytanie dlaczego wynagrodze-nie prezesa spółki MPEC za-trudniającej 13 pracowników (w tym 2 członków zarządu i okresowo osób zbierających opłaty parkingowe) jest trzy razy wyższe od wynagrodze-nia prezesa spółki „Ekociech” mającej 66 pracowników (w tym 2 członków zarządu). „Wiemy, że z prawnego punktu widzenia wynagrodzenia pre-zesa i członków zarządu usta-

ENERGETYKA. Stowarzyszenie Obrony Praw Mieszkańców Spółdzielni Mieszkaniowej pisze do burmistrza m.in. w sprawie wysokości wynagrodzenia prezesa miejskich spółek i jego wpływie na taryfę na ciepło

Więcej w MPEC, mniej w Ekociechu

Stowarzyszenie Obrony Praw Mieszkańców SMpyta burmistrza o wynagrodzenia w MPEC-u

w piśmie burmistrza Dzierże-wicza.

Burmistrz zapewnił również, że od momentu zatrudnienia prezes przeprowadzał w firmie restrukturyzację zatrudnienia, co skutkowało oszczędnościa-mi w wydatkach osobowych. Liczba pracowników zmala-ła z 23 do 13 osób, co miało wpływ na wysokość opłat za dostarczane ciepło i wypraco-wanie niewielkich zysków.

Burmistrz podkreśla, że profesjonalizm prezesa w za-rządzaniu MPEC-em sprawił, że zostały mu powierzone również obowiązki szefa „Eko-ciech”-u, z zastrzeżeniem, że wynagrodzenie w tej spółce będzie stanowić średnią wy-nagrodzenia firmy z uwzględ-nieniem kadry kierowniczej.

„Planując połączenie obu spółek uznałem, że ostatecz-na regulacja wynagrodzenia nastąpi po zrealizowaniu tego procesu. Wskazana przez pana dysproporcja wysokości wy-nagrodzeń w odniesieniu do ilości zatrudnionych pracow-ników w obu spółkach wy-daje się być nieuzasadniona, bowiem z punktu widzenia właściciela obu spółek istotne było właściwe wykonywanie powierzonych obowiązków. W przypadku konieczności zatrudnienia innego prezesa zarządu koszty wynagrodze-nia i pochodnych związanych z nimi byłyby znacznie wyższe i wpływały na koszt świad-czonych przez spółkę usług komunalnych. Dlatego uwa-żam, że pan prezes zarządza-jąc dwiema spółkami uczci-wie zapracował na otrzymane wynagrodzenie” - napisał L. Dzierżewicz.

O sprawie na sesji

O sprawie dyskutowano również podczas czerwcowej sesji rady miasta. - W pana odpowiedzi na moje pismo w imieniu stowarzyszenia jest kilka zdań, z którymi trudno mi się zgodzić - mówił radny Paweł Kanaś. - Na przykład ze zdaniem: „Wskazana przez pana dysproporcja wysokości wynagrodzeń w odniesieniu do ilości zatrudnionych pra-cowników w obu spółkach wydaje się być nieuzasad-niona...”. Jeśli dobrze zrozu-miałem, czyli dysproporcja jest nieuzasadniona. Jednak w kolejnym akapicie możemy przeczytać, że prezes znako-micie pracuje i że uczciwie zapracował na otrzymane wy-nagrodzenie.

Z tym, że chyba nie o to cho-dziło osobom zadającym pyta-nia. Po prostu chodzi o to, że koszty wynagrodzenia w spół-ce MPEC wchodzą bezpośred-nio w skład taryfy za ciepło i obciążały tylko i wyłącznie odbiorców ciepła ze spółki energetycznej, która zatrudnia kilkunastu pracowników. Gdy-by ta sytuacja miała miejsce w „Ekociechu”, który świadczy

lają rady nadzorcze. W związ-ku z tym pytamy, czy przez wiele lat podejmowały decyzje o wynagrodzeniach zarządu MPEC i „Ekociech” bez należy-tego nadzoru właścicielskiego Gminy Ciechocinek reprezen-towanej przez burmistrza?” - czytamy w piśmie.

W dalszej części pisma Stowarzyszenie zadało bur-mistrzowi kolejne pytania. Dlaczego członkowie rady nadzorczej MPEC (wpierw 3 osoby, od 2011 roku 2) otrzymywali wynagrodzenie w wysokości tysiąca złotych? Po przejęciu części kotłowni przez SM w Ciechocinku na-dal znaczna część mieszkań-ców bloków będzie odbierała ciepło od MPEC. W związku z tym Stowarzyszenie pyta jak wysokie koszty wynagrodze-nie prezesa zostaną wliczone w koszt energii cieplnej. Czy w tym koszcie znajdą się rów-nież wynagrodzenia osób za-trudnianych okresowo przez MPEC do obsługi miejskich parkingów.

Kto płacił parkingowym?

To ostatnie zagadnienie Sto-warzyszenie porusza osobno, bo to właśnie pracownicy za-trudniani przez spółkę ener-getyczną od wielu lat zajmują się zbieraniem opłat parkin-gowych. „Kto od kwietnia do października każdego roku wypłacał tym pracownikom wynagrodzenie? W ciepłow-niach okres letni to intensyw-ne remonty lub modernizacja. Czyżby w tym okresie ta grupa pracowników była zbędna?” - czytamy. Stowarzyszenie pyta-ło też o to jakie prace na rzecz MPEC-u wykonywała na grupa pracowników od października do kwietnia.

Pismo ciechocińskiego Sto-warzyszenia trafiło do radnego Pawła Kanasia, który na jego podstawie zapytał burmistrza m.in. o to czy inkasenci na par-kingach opłacani byli z kasy miejskiej, a jeśli z pieniędzy MPEC to czy ich wynagrodze-nia wliczone były w taryfę za dostarczane ciepło do SM, czy burmistrz uważa za uczciwe, że Sławomir Okulicz jako prezes spółki MPEC zarabiał więcej niż jako prezes „Ekociech”-u?

9 czerwca radny otrzymał odpowiedź od burmistrza. Leszek Dzierżewicz napisał w niej, że MPEC prowadzi ob-sługę miejskich parkingów na podstawie umowy z marca 2014 roku. W roku 2014 wpły-wy z biletów wyniosły ponad 46 tys. złotych. 55 proc. tej sumy przypadła spółce, 45 proc. trafiło do budżetu mia-sta. Do obsługi parkingów zatrudniono 4 pracowników. Wypracowana przez spółkę kwota 25 tys. 366 zł odciążyła fundusz wynagrodzeń spółki i gwarantowała zatrudnienie pracowników w okresie mniej-szego nasilenia prac związa-nych z konserwacją urządzeń i dostawami ciepła.

Odpowiadając na kolejne pytanie radnego, burmistrz stwierdził, że wynagrodzenie prezesa Okulicza jest porów-nywalne do wynagrodzenia prezesa MPWiK oraz nieco wyższe niż prezesa CTBS. „Przez cały okres pełnienia funkcji prezesa, pan Okulicz realizował nałożone na przed-siębiorstwo zadania w sposób profesjonalny, z dużym zaan-gażowaniem, dając właścicie-lowi spółki, jak i odbiorcom świadczonych usług gwaran-cję niezawodności” - czytamy

usługi dla całego miasta i oko-licznych miejscowości, te kosz-ty mogłyby zostać rozłożone na większą liczbę odbiorców.

- Chciałbym powiedzieć, że wynagrodzenie, które otrzy-mują prezesi spółek, nigdy nie było uzależnione od liczby pra-cowników, choć mam świado-mość, że większym zespołem trudniej kierować - stwierdził burmistrz Leszek Dzierżewicz i odczytał swoją odpowiedź w sprawie wynagrodzenia, jaką udzielił radnemu Kana-siowi.

- Szczerze mówiąc panie burmistrzu, pana wyjaśnienie zupełnie mnie nie przekonało - zapewnił radny Kanaś. - Ale może przekonało przedstawi-cieli Stowarzyszenia?

Czekają do początku lipca

- Skoro tak dobrze zarzą-dzane jest przedsiębiorstwo, to dlaczego jest tak drogo? - pytał Zbigniew Topielecki, przedstawiciel Stowarzyszenia Obrony Praw Mieszkańców SM w Ciechocinku. - My nie mamy nic do pana Okulicza jako dyrektora. Nam chodzi tylko o to, żeby koszty ciepła były uzasadnione i uczciwe. W pana odpowiedzi zawarł pan informację, że wpływy z parkingów wpływają do MPEC i służą odciążeniu wy-nagrodzeń. Nie napisał pan ja-kie były wynagrodzenia w tym okresie. W związku z tym, pana pismo nic nie wnosi.

Przedstawiciel Stowarzysze-nia wezwał więc burmistrza do zweryfikowania tej odpowie-dzi i udzielenia stowarzyszeniu wyczerpującej informacji.

- Nas nie zadowoli taka odpowiedź, jaką pan udzielił mieszkańcom CTBS, że za wy-soki koszt podgrzania wody odpowiada cyrkulacja. Nie. Winne są pewne mechanizmy związane z zarządzaniem - do-dał Topielecki.

- Jest pan w błędzie, twier-dząc, że wpływy uzyskiwane z obsługi parkingów nie obniża-ły kosztów funduszu wynagro-dzeń. Pieniądze, które MPEC pozyskiwał z tytułu wykony-wanej usługi w całości były przeznaczane na wynagrodze-nia dla pracowników MPEC-u, którzy znajdowali zatrudnienie poza sezonem grzewczym - mówił L. Dzierżewicz.

Burmistrz zapewnił, że na py-tania SOPM odpowie osobno.

Stowarzyszenie złożyło do burmistrza pismo z pytaniami na początku czerwca tego roku. Do 22 czerwca nie otrzymało jeszcze odpowiedzi. Natomiast na sesji burmistrz Dzierżewicz odpowiedział tylko na interpe-lację radnego, który próbował zaprezentować stanowisko stowarzyszenia.

Według przedstawicieli cie-chocińskiego Stowarzyszenia odpowiedź burmistrza na za-dane przez radnego Kanasia pytania nie może być dla nich

satysfakcjonująca, bo wydaje się jakby była wydana dla pi-sma o zupełnie innej treści.

Stowarzyszenia bowiem nie interesują uchwały dotyczące poboru stawek parkingowych, interesuje natomiast, jakie były wynagrodzenia pracowników obsługujących parkingi, jakie były wpływy firmy, i czy to powodowało stratę, czy zysk. Stowarzyszenia nie interesuje opinia burmistrza o prezesie, ono tej opinii nie kwestionuje.

- Chociaż, rozpatrując spra-wę z punktu widzenia od-biorców ciepła, skoro prezes dobrze zarządza przedsiębior-stwem, to dlaczego energia cieplna jest tak droga. Do-bry prezes powinien dążyć do tego, żeby koszty dostaw energii cieplnej i podgrzania wody były jak najniższe. Jeżeli w spółdzielniach włocławskich koszt podgrzania wody wynosi około 15 złotych, a u nas jest trzy razy wyższy, to coś jest nie tak - zastanawiają się jego członkowie.

Członkowie Stowarzyszenia podkreślają też, że w Ciecho-cinku brakuje dialogu spo-łecznego, spotkań burmistrza i radnych z mieszkańcami, przede wszystkim lokatorami Spółdzielni Mieszkaniowej. Podczas takiego właśnie spo-tkania z burmistrzem można by zadać wszelkie nurtujące pytania, na przykład zawarte w piśmie i uzyskać mniej lub bardziej satysfakcjonujące od-powiedzi.

Stowarzyszenie czeka na odpowiedź burmistrza na py-tania zadane w piśmie w prze-widzianym ustawowo czasie. Pisma z magistratu spodziewa się w pierwszych dniach lipca. Jeśli takiej odpowiedzi nie bę-dzie, zamierza poskarżyć się na burmistrza do rady miasta i wojewody. Oczekuje również odpowiedzi merytorycznej na zadane pytania.

Braki w BIP

Na koniec jeszcze jedna sprawa. Radny Kanaś zadał pytanie - sformułowane na podstawie pisma SOPM. Mia-nowicie radny zapytał bur-mistrza, dlaczego na BIP nie ma sprawozdań z działalności MPEC za lata 2012 i 2013.

Burmistrz odpowiedział radnemu, że MPEC mimo obowiązku nie utworzył i nie prowadzi własnego Biuletynu Informacji Publicznej. Nato-miast na BIP miasta publi-kuje się stanowione prawo miejscowe w postaci uchwał gminy. W latach 2012 i 2013 miejska rada przyjmowała sprawozdania z działalno-ści MPEC jako informację, a nie przyjmowała ich w for-mie uchwały. Nie było więc - według burmistrza - podstaw do publikacji tych informacji na miejskiej stronie BIP.

Tekst i fot. (strz)

Page 10: Gazeta ciechocinska 52 2015

nr 52, czerwiec 2015I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Uzdrowisko 10 www.kujawy.media.pl

Plan musi być jak najszybciejSpotkanie z samorządowcami w Klinice Uzdrowiskowej „Pod Tężniami”

nieczną infrastrukturą tech-niczną i zjazdem na działkach położonych przy ulicy Wa-rzelnianej.

W grudniu 2012 roku burmistrz zawiesił postę-powanie administracyjne w sprawie wydania decyzji dla kliniki, ze względu na konieczność uchwalenia dla tego obszaru planu zago-spodarowania. Plan dla pod-obszaru zwanego „Północ-nym” rada miejska uchwaliła pod koniec września 2014 roku. Ze względu na uchy-bienia w planie uchwała zo-stała 7 listopada 2014 roku unieważniona przez nadzór prawny wojewody kujaw-sko-pomorskiego. Po raz ko-lejny burmistrz Ciechocinka przedstawił radzie miejskiej zmieniony plan zagospo-darowania 31 marca tego roku. Uchwała nie przeszła jednak w głosowaniu. Kolej-nym krokiem było wezwanie RM przez klinikę do usunię-cia naruszenia prawa po-przez uchwalenie planu. 25 maja - rada podjęła uchwałę uwzględniającą wezwanie kliniki „Pod Tężniami”. W tej samej sprawie uwzględniano również wezwanie sanato-rium „Łączność”.

Brak planu i straty

Jakie są plany inwestycyj-ne kliniki odnośnie zakupio-nej działki? Z przedstawionej koncepcji wynika, że klinika chce wybudować kompleks z między innymi bazą zabie-gową, miejscami hotelowy-mi i zapleczem żywieniowym oraz małym basenem ze-wnętrznym. - Jak widać nie jest to żaden akwapark, jak to się często słyszy w mie-ście. Jesteśmy kliniką i zmie-rzamy w kierunku lecznictwa - podkreślono.

Nie ma jednak planu za-gospodarowania dla tego obszaru, jak zapewniają jej przedstawiciele, więc nie ma możliwości uzyskania pozwolenia na budowę. W związku z tym, że klinika nie może rozpocząć inwe-stycji, ponosi straty finan-sowe. Wyliczono, że jest to minimum kwota ponad 10 milionów złotych. Jest to suma strat za lata 2015-2020, ponieważ obecnie klinika nie jest w stanie rozpocząć inwe-stycji właśnie do końca 2020 roku.

- Niestety, nie ma planów zagospodarowania, wła-ściwie w tej chwili nic nie mamy, na czym moglibyśmy naszą inwestycję oprzeć. I to są realne straty, które tak naprawdę ktoś będzie nam musiał zrekompenso-wać - podkreślali pracowni-cy „Pod Tężniami”. - Nie ma tu jeszcze pokazanej jednej

W czerwcu w Klinice Uzdrowiskowej „Pod Tęż-niami” w Ciechocinku do-szło do spotkania przed-stawicieli placówki oraz przedstawicieli Sanatorium Uzdrowiskowego „Łącz-ność” z samorządowcami z Ciechocinka. Tematem było uchwalenie miejsco-wego planu zagospodaro-wania przestrzennego dla podobszaru „Północnego” znajdującego się między wałem poprzecznym i uli-cami Staszica, Warzelnianą oraz Słońską.

Niedawno rada miejska po zgłoszeniu wątpliwości co do niektórych jego zapi-sów, większością głosów, odrzuciła zaproponowany przez burmistrza projekt tego planu. Jego przyjęcia domagają się podmioty sanatoryjne znajdujące się w jego obszarze.

- Chciałbym, żeby państwo mogli zorientować się jakie Klinika planuje działania, któ-re mają przynieść korzyść nie tylko nam, ale i całemu mia-stu - mówił Wiktor Kolbo-wicz, prezes zarządu Kliniki Uzdrowiskowej „Pod Tężnia-mi”. - Chciałbym zaznaczyć, że nasze działania nigdy nie były szkodliwe dla miasta. Wręcz przeciwnie, chcemy udowodnić radzie i burmi-strzowi, że jesteśmy za pro-mocją uzdrowiska Ciechoci-nek w Polsce i zagranicą.

Przedstawiciele sanato-riów przedstawili radnym prezentacje mówiące mię-dzy innymi o tym, co pla-cówki tracą na braku planu zagospodarowania dla tego obszaru, co traci gmina, co wszyscy mogą zyskać na szybkim uchwaleniu doku-mentu. Mowa była również o zamierzeniach inwestycyj-nych obu placówek.

Klinika „Pod Tężniami” za-trudnia przeszło dwieście osób. Przez ostatnie pięć lat dołożyła do budżetu miasta z tytułu podatku od nieru-chomości - 1 mln 150 tys. zł, z tytułu opłaty uzdrowisko-wej - 2 mln 500 tys. zł.

Jak jednak zapewniają w klinice, brak planu zago-spodarowania przestrzen-nego dla podobszaru „Pół-nocnego” przynosi straty finansowe. Klinika „Pod Tęż-niami” kupiła pięciohektaro-wą działkę przy ulicy Warzel-nianej w grudniu 2011 roku za 5 milionów 700 tysięcy złotych. W lutym 2012 roku „Pod Tężniami” wystąpiło do burmistrza Ciechocinka o wydanie decyzji o ustale-niu warunków zabudowy dla inwestycji, polegającej na budowie Kompleksu Reha-bilitacyjnego „R” wraz z ko-

kwoty. To jest kwota odsetek od kredytu, który wzięliśmy na zakup gruntu. Do tej pory mowa jest o samych odset-kach w wysokości 800 tysię-cy złotych. A niestety zaku-piona działka nie pracuje na siebie.

Rozmawiano także o pasie gruntu gminy z projektowa-ną drogą, który zagospoda-rowany został przez klinikę „Pod Tężniami”. - Z pisma burmistrza Ciechocinka wynikało przyzwolenie na uporządkowanie tej drogi, żeby ona była dla nas drogą przeciwpożarową, a jedno-cześnie żebyśmy własnym staraniem przyczynili się do jej udrożnienia, żeby ona była dostępna dla wszyst-kich w każdym czasie. Ona jest zawsze otwarta - pod-kreślono. - Mamy też pro-tokół spisany z burmistrzem 23 czerwca 2013 roku na potrzeby zamiany gruntów, który mówi o tym, że taka zamiana nastąpi. Z naszej działki został wydzielony pas, gdzie znajduje się miejska przepompownia. Jest to wy-nik wypracowanego z magi-stratem kompromisu.

„Łączność”bez inwestycji

Swoje zamierzenia i wyni-kające z braku ich realizacji straty wyliczył również przed-stawiciel S. U. „Łączność” - od 2014 roku zarząd „Łącz-ności” czyni starania w celu zrealizowania obiektu sana-toryjno-hotelowego wraz z basenem solankowym oraz adaptacją istniejącego już budynku zabytkowego na kawiarnię. Obiekt ma być zlo-kalizowany u zbiegu ulic Wa-rzelniana i Staszica. W ubie-głym roku sanatorium zleciło wykonanie koncepcji dla in-westycji. Wtedy też miał po-wstać projekt na podstawie tej koncepcji oraz miały być uzyskane pozwolenia. Budo-wa miała rozpocząć się na początku tego roku. Nowa baza zabiegowa miała zostać

uruchomiona od początku roku 2016.

Jakie sanatorium ponio-sło straty w związku z tym, że nie rozpoczęto inwesty-cji? Założeniem placówki było stworzenie 50 nowych miejsc dla osób leczących się i zwiększenie zatrudnienia o 20 osób. Jak zapewniono, sanatorium będzie traciło rocznie pół miliona złotych z tego powodu, że nie ma miejscowego planu zago-spodarowania i placówka nie może rozpocząć inwestycji.

Przedstawiciele sanato-riów zapewnili, że brak pla-nu zagospodarowania spra-wia, że nie mogą wykonać również tych mniejszych planowanych inwestycji. Na przykład K. U. „Pod Tężnia-mi” chciałaby wybudować stację transformatorową, bo brakuje prądu. Jednak bez planu sanatorium nie uzyska pozwolenia na budowę.

- Nie zauważyłem w projekcie kwestii rozwią-zania miejsc parkingowych - stwierdził Marcin Zającz-kowski, przewodniczący Rady Miasta w Ciechocinku.

Radny dowiedział się, że na terenie kliniki zlokalizo-wana będzie niewielka część miejsc do parkowania, więk-szość znajdzie się po północ-nej stronie placówki.

Przewodniczący rady za-pewnił, że podczas sesji od planistek radni usłyszeli coś innego, że cały ruch samo-chodowy podczas prowa-dzenia inwestycji i potem eksploatacji nowych obiek-tów, klinika planuje popro-wadzić ulicą Staszica.

- Tam się dwa samochody praktycznie nie miną. Poza tym przy Staszica są też inne sanatoria. I to też był jeden z kontrowersyjnych elemen-tów - dodał M. Zajączkowski.

- My musimy się kierować jednym dotychczasowym działaniem, że wjazd do klini-ki od strony ulicy Warzelnia-nej będzie zabezpieczeniem

dla pojazdów. My nie chce-my psuć walorów widoko-wych na tężnie od strony uli-cy Staszica - zapewnił Wiktor Kolbowicz. - Nie będziemy tamtego obszaru blokować samochodami. Odchodzimy od ruchu samochodów od strony Staszica.

Ukryty parkingnie wchodzi w grę

- Odnoszę wrażenie, że z państwa wypowiedzi wy-nika, jakby to rada miasta odrzuciła plan zagospodaro-wania tylko ze względu na in-westycję kliniki „Pod Tężnia-mi” - mówił przewodniczący Zajączkowski. - Tymczasem plan obejmuje znacznie szerszy teren. I uwagi, które zdecydowały o odrzuceniu planu w większości nie do-tyczyły działki kupionej przez klinikę. O państwa inwestycji praktycznie nie było dyskusji. Spieraliśmy się o bardzo sze-roką, w wymiarach autostra-dy, drogę przebiegającą od ulicy Warzelnianej do wału, poprowadzoną właściwie nie wiadomo gdzie i po co, o uzbrojenie działek dla hipo-tetycznego inwestora, a wła-ściwie Agencji Nieruchomo-ści Rolnych, czyli właściciela terenu.

Gmina musiałaby wydać dwa miliony sześćset tysięcy złotych na uzbrojenie dzia-łek, do końca nie wiadomo dla kogo. Zgodziłbym się z wydaniem tych pieniędzy, gdyby gmina miejska chciała skorzystać z prawa pierwo-kupu. Dzisiaj jednak rada nie wie, co agencja chce zrobić z tym terenem. To są powo-dy decyzji rady.

Radny zauważył też, że po-noszone przez klinikę straty, nie są stratami, tylko ujem-nymi skutkami prowadzenia działalności gospodarczej wynikającymi z ryzyka bizne-sowego.

- Do końca nie mogę się zgodzić z twierdzeniem o tym ryzyku finansowym.

Teren kupiony przez klinikę „Pod Tężniami” to na razie łąka, która nie przynosi dochodu

Tak raczej nie jest, jeśli obiek-tywne przeszkody prawne nie pozwalają na pewien roz-wój w ramach ryzyka bizne-sowego - włączył się do dys-kusji Krzysztof Lange, radca prawny, pełnomocnik kliniki uzdrowiskowej. - Z punktu widzenia kliniki, brakuje dys-kusji, bo to ona definiuje pro-blem, który jednak istnieje. I dobrze, że się dziś spotka-liśmy w tak szerokim gronie, bo daje to szansę zdefinio-wania tego problemu. A to wszystko po to, żeby powstał plan zagospodarowania.

Prawnik dodał też, że na-wet nie chodzi o sam plan, a o termin jego uchwalenia.

- Moim zdaniem należy się zastanowić w jaki sposób rozwiązać problem terminu uchwalenia tego planu, a nie samego planu, już choćby z szacunku dla prawa, które jest dziś łamane jak się wy-daje, ale przede wszystkim dla rozwoju miasta, który stoi w miejscu tylko dlatego, że tego planu nie ma - zapewnił K. Lange. - Pan przewodni-czący mówił o tym, że miasto będzie inwestowało w teren nie wiadomo dla kogo, po co. Tu mówimy o biznesie w wymiarze publicznym. Jak zaprogramować rozwój, jak ściągnąć inwestorów do miasta, jeśli nie w ten spo-sób, żeby dać im warunki do rozwoju, do inwestowania. Jeśli miałbym wydać swoje pieniądze w Ciechocinku, zastanawiałbym się jakie dla rozwoju mojego biznesu daje mi miasto perspektywy.

Na strażyinteresu gminy

- Co nas w tym planie za-niepokoiło? Gminne urzą-dzenie za 300 tysięcy złotych na działce kliniki, do którego miejski interes nie został za-bezpieczony, czyli przepom-pownia solanki oraz trzydzie-stometrowa droga długości 300-400 metrów, która jest przewidziana nie po to, żeby uzbroić te działki, tylko po to, żeby omijając zapisy ustawy wybudować duży parking w strefie uzdrowiskowej A - mówił radny Krzysztof Czaj-ka. - Dla mnie nie jest fajne, że miasto wybuduje drogę, która ma być parkingiem. I to jest główny problem.

- Co do zabezpieczenia interesu gminy to kwestia uzgodnień z samorządem, z burmistrzem - zapewnił radca kliniki. - Natomiast prawo jest prawem. Nor-ma mówi jasno, musi być uchwalony plan. I przed tym rada nie ucieknie, a gene-ralnie i uciekać pewnie nie chce.

Dokończenie na str. 11

Page 11: Gazeta ciechocinska 52 2015

nr 52, czerwiec 2015I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Aktualności 11www.kujawy.media.pl

Mijają kolejne miesią-ce, a spór z wykonawcą pierwszego etapu rewi-talizacji ciechocińskich parków - firmą Gutkowski - nie jest rozstrzygnięty. Gmina nie może przez to ostatecznie zakończyć i rozliczyć inwestycji.

- W związku ze sporem z firmą Gutkowski i nie-rozliczeniem inwestycji, czy nie utracimy dotacji z Unii Europejskiej? - py-tał podczas czerwcowej sesji Rady Miasta w Cie-chocinku, radny Paweł Ka-naś. - Ostateczny termin rozliczenia to koniec tego roku. W naszym przypadku groźba przepadnięcia do-tacji dotyczy milionowych kwot.

Dotacji nie stracimy

Radny zapytał też o to, jakiej wysokości sum pie-niędzy dotyczy spór mię-dzy gminą a firmą Gut-kowski, który swój finał ma przed Sądem Okręgowym we Włocławku. Przypo-mnijmy. Firma Gutkowski pozwała gminę i żąda wy-płaty reszty pieniędzy za inwestycję w parkach.

- Co do zagrożenia utra-ty dotacji z urzędu mar-szałkowskiego, chciałbym powiedzieć, że jestem po rozmowach z dyrektor Ka-milą Radziecką, która bez żadnego problemu wyra-ża zgodę na odsunięcie w czasie tego terminu - od-powiadał burmistrz Leszek Dzierżewicz. - Natomiast, znając zapisy opinii bie-głych w sprawie ścieżek,

Czy unijna dotacjajest zagrożona?

INWESTYCJE. Odnowa parków nadal na sądowej wokandzie

Z odnowionych parków już korzystają ludzie, nieświadomi jednak tego, jakie inwestycja sprawia kłopoty samorządowcom

Tu kupisz leki

pewnie trochę ryzykując, podejmę decyzję w spra-wie tej inwestycji.

Burmistrz przypomniał również, że firma Gut-kowski pozwała gminę do sądu o wypłatę pozostałej kwoty w ramach kontraktu podstawowego, czyli oko-ło trzech milionów złotych.

Trzy miliony?

- Druga kwota, która jest kwotą sporną, jest zwią-zana z wyniesieniem tere-nu i nawiezieniem ziemi w obszarze w końcu ulicy Staszica. Według wyliczeń firmy Gutkowski jest to kwota ponad trzech milio-nów złotych. Według wy-

liczeń inżyniera kontraktu, który pilnował wykonania inwestycji w imieniu gmi-ny, koszt wyniesienia tego terenu to około siedem-dziesiąt tysięcy złotych - mówił Dzierżewicz.

Sąd w bezruchu

Podczas czerwcowej sesji burmistrz Leszek Dzierżewicz relacjonował postępy w definitywnym zakończeniu ciągnącej się od kilku lat sprawy pierw-szego etapu odnowy cie-chocińskich parków.

- Ze względu na zmianę zespołu biegłych, którzy mieli ocenić wykonanie

alejek i placów w parkach, w pracy sądu powstał okres bezruchu, oczekiwa-nia na złożenie nowej opi-nii - mówił L. Dzierżewicz.

- Dokument miał być przedłożony Sądowi Okrę-gowemu we Włocławku do 22 maja. Zespół eks-pertów wnioskował jednak o przedłużenie terminu do 15 czerwca, czyli do dziś. Nie mam informacji, czy ta opinia została złożona w sądzie. Natomiast, do-póki nie ma rozstrzygnię-cia sądu w obszarze, któ-rego dotyczy spór z firmą Gutkowski, nie wykonuje-my żadnych prac.

Tekst i fot. (strz)

Dokończenie ze str. 10- Są dwa rozwiązania. Można

przyjąć plan miejscowy w formie, która została przedstawiona. Nie wiem jednak czy znajdzie on akceptację większości radnych, bo są pewne poważne wątpliwości. I drugie, czyli powtórne wyłożenie planu do konsultacji, zgłoszenie uwag zwłaszcza przez radnych, zaakceptowanie ich bądź nie przez burmistrza i kolejne głosowanie nad jego zapisami. Innych dróg nie ma - mówił radny Paweł Kanaś.

- W nawiązaniu do wypowiedzi radnego Czajki, chciałbym powie-dzieć, że liczba miejsc parkingo-wych, które mogą powstać przy sanatoriach jest tak drakońsko ograniczona, a nasze ulice są cały czas zakorkowane. I to rozwiąza-

nie, które zaproponowały projek-tantki jest swego rodzaju stworze-niem możliwości wygenerowania nowych miejsc do parkowania w obrębie drogi. Tego nikt nie może zakwestionować - mówił Leszek Dzierżewicz, burmistrz Ciechocinka. - Ustawa uzdrowi-skowa nie wprowadziła zapisów ograniczających liczbę miejsc parkingowych w obrębie pasa drogowego. I myślę, że to rozwią-zanie jest akurat korzystne. Trudno mi zaakceptować argumentację, że miasto może zainwestować trzy miliony złotych na uzbrojenie tere-nu nie wiadomo dla kogo. Żadne miasto nie inwestuje na terenach, które nikomu nie będą służyły.

Burmistrz dodał, że uzbraja się tereny inwestycyjne i oddaje za przysłowiową złotówkę po to, by

zostały zagospodarowane i aby potem do budżetu miasta wpływa-ły zyski z podatków.

- Proszę mi wierzyć, zapisy w planie niekoniecznie muszą oznaczać, że pół roku po uchwa-leniu, gmina wyłoży kilka milio-nów złotych po to, żeby wzrosła wartość terenu i żeby agencja otrzymała za ziemię więcej pie-niędzy - tłumaczył L. Dzierżewicz. - Natomiast uważam, że jednym z elementów rozwoju miasta, który może być magnesem dla potencjalnych inwestorów jest przygotowanie uzbrojonych tere-nów inwestycyjnych.

- Problem nie leży w klinice, tylko w tej drodze, która ma być parkingiem w strefie A - mówił radny Czajka. - A dlaczego miasto nie chce inwestować w teren przy ulicy Kolejowej? Tam twórzmy

parkingi. Są dwie duże łąki. I do tego to jest strefa B, a nie A.

- W większości uzdrowiska za-chodnie nie są zainteresowane ge-nerowaniem ruchu samochodo-wego w swoich centrach. Tworzą parkingi buforowe na obrzeżach. A my wręcz zapraszamy ruch samochodowy do części miasta, która decyduje, że Ciechocinek jest uzdrowiskiem - mówił Marcin Zajączkowski.

- To, co teraz już się dzieje to jest koszmar. Powinniśmy wypychać samochody do strefy uzdrowisko-wej B, ograniczać ruch spalinowy na rzecz elektrycznego czy czegoś w rodzaju pseudokomunikacji miejskiej, czyli firm, które będą rozwozić kuracjuszy po obiektach, oczywiście nie dziś czy jutro, ale w perspektywie wieloletniej.

W mojej ocenie tworzenie tego zakamuflowanego parkingu spotę-guje ruch na ulicy Warzelnianej.

- Widzę, że stanowisko kole-gów, co do niektórych zapisów jest sztywne, jeśli chodzi o tę drogę. Proponuję, żeby burmistrz wyłożył po raz kolejny projekt planu. Składajmy uwagi do planu, dyskutujmy nad nimi, przyjmijmy plan - stwierdził radny Kanaś.

Na koniec radca prawny kliniki zachęcił do jak najszybszego zajęcia się pracą nad planem zago-spodarowania i rychłego przyjęcia go. - Dziś, przynajmniej nominal-nie, bez rozstrzygania czy to fakt, czy nie, mamy sytuację konfliktu z prawem w kontekście przewłoki w realizacji polityki planistycznej. W związku z czym, pewne ryzyko nad nami ciąży - mówił K. Lange.

Tekst i fot. (strz)

W tym miesiącu podajemy, gdzie po leki o nietypowej po-rze można udać w Ciechocinku w lipcu tego roku. Przypomina-my, że dyżur aptek rozpoczyna się i kończy o godzinie 8.00.

Od 29 czerwca do 6 lipca dy-żuruje Apteka „Pod Lwem”, ul. Stolarska 6a, tel. 54 283 3278. Od poniedziałku do piątku czynna jest w godz. 8.00-19.00, w soboty – 8.00-15.00.

Od 6 do 13 lipca dyżuruje Ap-teka „Farmacja”, ul. Zdrojowa 14, tel. 54 283 2385. Od poniedziałku do piątku czynna w godz. 8.00-21.00, w soboty – 8.00-21.00.

Od 13 do 20 lipca dyżuruje Apteka „Słoneczna”, ul. Koper-nika 58. Od poniedziałku do piątku czynna jest w godz. 9.00-20.00, w soboty – 9.00-17.00.

Od 20 do 27 lipca dyżuruje Apteka im. Stanisława Staszica, ul. Aleja Armii Krajowej 4, 54 283 6469. Od poniedziałku do piątku czynna jest w godz. 8.30-19.00, w soboty – 9.00-17.00.

Od 27 lipca do 3 sierpnia dy-żuruje Apteka „Farmacja”, ul. Zdrojowa 14, tel. 54 283 2385. Od poniedziałku do piątku czynna jest w godz. 8.00-21.00, w soboty – 8.00-21.00.

Oprac. (strz)

Plan musi być jak najszybciej

W piątek 26 czerwca o 20.00 w parku linowym w lokalu Ak-cent w pobliżu tężni odbędzie się koncert hip-hopowy promujący nowy krążek Strefy 51 - Mixta-pe Dymi vol 1. Na gramofonach: Wczyt, Kiper, Public, a gościnnie wystąpią Łympa z Iławy, Teren Stacja z Torunia, Roman&Jotek z Ciechocinka, Kuka z Ciechocin-ka. Wstęp - 5 zł.

W dniach 26-27 czerwca w parku Zdrojowym odbędzie się XIV Ogólnopolski Festiwal Piosenki Strażackiej. W progra-mie: 26.06 o 19.00 - koncert „Wi-tamy Śpiewem i Tańcem”; 27.06 o 10.00 występy konkursowe, o 16.00 występ kapeli Geguzio Ziedai (Majowe Kwiaty)z Litwy, o 19.00 koncert „Polscy Straża-cy”.

W sobotę 27 czerwca o 12.00 na boisku przy ul. tężniowej - Turniej Żywych Mega Piłka-rzyków (zgłoszenia do 26.06 do 14.00 w Hali Sportowej OSiR, e-mail: manager.osir@ciechoci-nek, tel. 791 835 344)

27 czerwca o 15.00 przy fon-tannie przy tężni nr 1 - plenero-wy koncert w wykonaniu Big Bandu przy Młodzieżowej Or-kiestrze Dętej z Wagańca.

W ramach święta wojewódz-twa kujawsko-pomorskiego 28 czerwca o 19.00 na placu przed kinem „Zdrój” przy ul. Żelaznej

Kalendarium kulturalne5 odbędzie się koncert carillo-nowy zorganizowany przez Po-morskie Towarzystwo Muzycz-ne w Toruniu. Wstęp wolny.

W sobotę 4 lipca w godz. 17.00-23.00 - piknik „Na roz-poczęcie wakacji” na stadionie miejskim przy ul. Tężniowej, podczas którego zaplanowa-no koncert Sylwii Grzeszczak. W programie są też występy zespołów: Szalone Gitary, Ro-xanne (Polski Roxette) i zespół taneczny Creep Team z MCK, a także lunapark, gry i zabawy dla dzieci, ogródki piwne i ga-stronomiczne.

XIX Międzynarodowy Festi-wal Piosenki i Kultury Romów odbędzie się w Ciechocinku w dniach 17-18 lipca 2015 roku. Wystąpią zespoły i artyści z Eu-ropy i z Polski.

W dniach 18-19 lipca na tere-nie przy tężni nr 1 po raz czwar-ty w Ciechocinku odbędzie się Ogólnopolski Turniej Dubletów w Petanque. Więcej informacji na stronie www.petanque.net.pl, [email protected], tel. 697 555 145.

- W dniach od 31 lipca do 2 sierpnia w Muszli Koncerto-wej w parku Zdrojowym oraz w Teatrze Letnim zaplanowano II Międzynarodowy Festiwal Piosenki Anny German.

DYŻURY APTEK

Page 12: Gazeta ciechocinska 52 2015

RozmaitościI GAZETA CIECHOCIŃSKA I www.kujawy.media.pl12 nr 52, czerwiec 2015

- Jak wygląda nasza wspólna inwestycja z wła-dzami powiatu, czyli re-mont alei 700-lecia na ca-łej długości. Czy wszystko podczas budowy gminnego fragmentu tej ulicy prze-biega zgodnie z harmono-gramem prac i kiedy jest przewidywany koniec tej inwestycji? - pytał radny Bartosz Różański.

- W zakresie realizacji in-westycji miejskiej przewi-dujemy, zgodnie z harmo-nogramem, zakończenie wszelkich robót do ostat-niego dnia lipca. Wynika to z zapisów umowy - od-powiadał radnemu Różań-skiemu burmistrz Leszek Dzierżewicz. - Natomiast, co do wspólnej inwestycji z powiatem, w dniu dzi-siejszym w uchwale zmie-niającej budżet, państwo zabezpieczyliście 50 tysięcy złotych na opracowanie do-kumentacji technicznej i jak-by w konsekwencji będzie to dokument uprawniający do ubiegania się o pozwolenie na budowę. Założenie jest takie, aby ta dokumentacja wraz z kosztorysami została wykonana w roku bieżącym.

W ramach schetynówek

Burmistrz dodał też, że powiat w tym roku w swoim budżecie nie ma ani złotów-ki na rozpoczęcie, wspólnej z miastem Ciechocinek i być może gminą Raciążek, inwestycji. Jednak zgodnie z zamierzeniami starosty, chciałby się on ubiegać o pieniądze na tę inwestycję w ramach programu tak zwanych „schetynówek”, do czego potrzebna jest kom-pletna dokumentacja oraz pozwolenie na budowę.

- W tym roku po naszej stronie leży opracowanie tej dokumentacji. Natomiast po dzisiejszej sesji możliwe bę-dzie podpisanie porozumie-nia z zastrzeżeniem, że w przyszłorocznym budżecie zabezpieczone zostaną środ-ki finansowe na wspólną re-alizację tej inwestycji - dodał

Zniszczenia przy remoncieINWESTYCJE. Modernizacja ulic Nieszawskiej, 700-leciaFESTIWAL. Dni wypełnione śpiewem

Lipcowe impresje

Uszkodzona ścieżka dla rowerów przy Nieszawskiej

XIX Festiwal Piosenki Młodzieży Niepełnospraw-nej „Impresje 2015” w Cie-chocinku, który odbędzie się w dniach 8-27 lipca 2015 roku to jedna z najważniej-szych i największych imprez muzycznych w Ciechocinku i regionie.

Do konkursu zakwalifiko-wało się ponad czterdziestu artystów z całej Polski. Naj-lepsi powalczą o miejsca w dwóch kategoriach wieko-wych, do szesnastu lat i do dwudziestu trzech lat, a także

o Grand Prix festiwalu i wy-różnienia.

Koncerty o godz. 19.00 w Muszli Koncertowej w parku Zdrojowym - 22 lipca kon-cert inauguracyjny, 23 lipca 1. koncert konkursowy, 24 lipca 2. koncert konkursowy, 25 lipca koncert galowy, a 26 lipca w Toruniu - koncert laureatów. Na wszystkie kon-certy wstęp wolny. Od lat or-ganizatorem „Impresji” jest ciechocińska Fundacja Inicja-tyw na Rzecz Osób Niepełno-sprawnych „Pro Omnibus”.

(strz)

burmistrz Dzierżewicz.Podczas majowej sesji

rady miasta o tę inwestycję, choć w innym sensie, pytał również Marcin Strych:

- Chodzi o przebudowę ulicy Nieszawskiej i 700-le-cia. Czy do magistratu wpły-nęły jakieś skargi na wyko-nawcę tego remontu? I czy w jakikolwiek sposób gmina jest zagrożona jakimś ubyt-kiem finansowych z tytułu odszkodowania? Bo miesz-kańcy, szczególnie ulicy Nieszawskiej, zgłaszają licz-ne problemy i uciążliwości związane z tym remontem. Chodzi o pękanie płytek, zniszczone ogrodzenia, duże zapylenie działek.

- Rzeczywiście otrzyma-liśmy trzy pisma. Jedno z nich dotyczyło hałasu po-wstającego w wyniku pro-wadzonych prac odwod-nieniowych. Pracowały tam dwie pompy o dużej wy-dajności, ale wydaje się, że ten problem się rozwiązał.

Poprosiłem, aby zaintereso-wany pofatygował się tutaj. Chciałem pewne kwestie wyjaśnić po przekazaniu stosownego pisma. Niestety więcej się nie odezwał - mó-wił L. Dzierżewicz.

- Natomiast, w przypadku dotyczącym dwóch nieru-chomości, zlokalizowanych wzdłuż ulicy Nieszawskiej, właściciele sygnalizowali powstawanie pęknięć, znisz-czenia płytek, pęknięcia w cokoliku parkanu plus za-kurzoną elewację. Zorga-nizowałem wizję lokalną z udziałem pracowników ma-gistratu. Ewentualne rosz-czenia będą obciążały konto firmy wykonawczej.

Rozjechana ścieżka rowerowa

Na temat zniszczeń po-czynionych przez wyko-nawcę budowy al. 700-le-cia i ul. Nieszawskiej radni interpelowali też podczas czerwcowej sesji RM.

- Czy zniszczone podczas realizacji inwestycji frag-menty chodnika i ścieżki ro-werowej zostaną naprawio-ne? I na czyj koszt? - pytał radny Bartosz Różański.

- Podczas budowy na-wierzchni al. 700-lecia zo-stała rozjechana ścieżka rowerowa. Przejechałem się ścieżką w kierunku ulicy Bema. Tam panowie coś na tej ścieżce próbowali robić, próbowali ułożyć kostkę, ale zrobili to bardzo niechlujnie. Poza tym ta ścieżka jest w wielu miejscach jeszcze roz-jechana. Prosiłbym o zwró-cenie uwagi, żeby ta firma naprawiła trasę dla rowerów - interpelował radny Jerzy Draheim.

- Zgodnie z przyjętą zasa-dą, to firma Kenez, prowa-dząc prace odwodnieniowe przy okazji układania kolek-tora deszczowego zarów-no w ciągu 700-lecia, jak i Nieszawskiej, odtworzy wszystkie chodniki i naprawi naruszone fragmenty ścież-ki rowerowej - odpowiadał burmistrz L. Dzierżewicz. - Co do chodników, te prace są re-alizowane, wydaje się w spo-sób prawidłowy. Natomiast odpowiadając radnemu Dra-heimowi, jeśli nie zostaną prace naprawcze wykonane w odpowiedniej jakości, gmi-na tych robót nie odbierze.

Przetarg na wykonawcę przebudowy nawierzchni oraz wykonania odwod-nienia w znajdujących się w granicach Ciechocinka odcinkach ulic Nieszawska i 700-lecia, a także ulicy No-wej ogłoszono w październi-ku 2014 roku.

W listopadzie wybrano wykonawcę inwestycji – konsorcjum firm – Zakład Instalacji Sanitarnych C.O. i GAZ Kenzez z Włocławka oraz Włocławskie Przedsię-biorstwo Robót Drogowych z ceną ponad 3 miliony 480 tysięcy złotych. Termin wy-konania inwestycji mija 31 lipca tego roku.

Tekst i fot.Mariusz Strzelecki

W toruńskim schronisku

Ten piesek może być twójDAKOTA to suczka

średniej wielkości - ma 4,5 roku. Jest bardzo nieśmiała, ale przy tym super grzeczna. Szybko się uczy, dobrze reaguje na inne psy. Widać w niej cień lapinporokoiry. W boksie zupełnie nie rzuca się w oczy, stoi z boku i nie zabiega o kontakt. Wykąpana, uśmiechnię-

ta - będzie wielką pociechą i dumą rodziny. Kto ja zaprosi na swoją kanapę?

(nr schr. 13/0433) Kontakt: 506 453 305

MOLLY została odda-na do schroniska kiedy miała 4 miesiące z po-wodu zmiany warunków bytowych i mieszka tam do dziś. Ma 1,5 roku. Jak na młodego psiaczka przystało - jest radosna, żywiołowa i łaknie obec-ności człowieka. To taka mała fryga, żywe sreber-ko, kochające wszelkie kontakty z ludźmi i zwierzętami. Niech ta łagodna przylepa nie spędza psiego dzieciństwa w schronisku! Pokochaj!

(nr schr. 14/0420) Kontakt: 506 453 305

TUTEK ma ok. 10 lat - to tylko szacunki. Jest w bardzo dobrej kondycji fizycznej i psychicznej - humor go nie opuszcza. Nieustannie usiłuje zwró-cić na siebie uwagę. Pięk-nie chodzi na smyczy, uwielbia drapanko i sam się do niego nadstawia. Bardzo lgnie do człowie-ka. To niesamowity pie-

sek, którego wszędzie pełno. Będzie świetnym kompanem dla każdego - dla osoby starszej i dla młodych małżeństw. I wszę-dzie wniesie mnóstwo radości!

(nr schr. 13/0847) kontakt: 506 453 305

SMERFIK ma 2,5 roku. Wulkan energii, które-mu uśmiech nie schodzi z pyszczka. Wpatrzony w człowieka jak w ob-raz, uwielbia spacery, zabawy, nowe miejsca, aktywność. Wszędzie go pełno, z każdym biegnie się przywitać, wejdzie we wszystkie możliwe kąty. Nie jest psiakiem zamkniętym w sobie, lecz takim, który od razu okazuje swoje emocje. Smerfik już długo siedzi w schronisku, mimo że jest malutki i radosny. Może Ty zabierzesz go do domu?

(nr schr. 14/0170) Kontakt: 506 453 305Sylwia Żukowska,

fot. nadesłane

Dyżurny w ciechocińskim komi-sariacie zostaje czy też stanowisko to zostanie zlikwidowane? Pytali o to podczas czerwcowej sesji radni z Ciechocinka.

- Chciałbym wrócić do sprawy, którą już poruszałem na tej sali. Chodzi o wypływającą od czasu do czasu pogłoskę o możliwości likwida-cji komisariatu policji w Ciechocinku - mówił radny Paweł Kanaś na sesji w czerwcu. - Doszły mnie słuchy o

likwidacji stanowiska dyżurnego w KP Ciechocinek. Nie wiem czy zostało to już zrobione, czy dopiero będzie. A to moim zdaniem jest problem, bo może to być pierwszym krokiem do reor-ganizacji w komendzie aleksandrow-skiej. I komisariat zostanie całkowicie zlikwidowany lub powstanie zwykły posterunek, który będzie działał na przykład do godziny osiemnastej, co w przypadku Ciechocinka, miasta turystycznego, niesie za sobą zagroże-nia dla bezpieczeństwa.

- Potwierdzam, że poprzedni komendant powiatowy miał zamiar zlikwidować stanowisko dyżurnego w KP Ciechocinek, natomiast z mojej rozmowy z nowym komendantem po-licji w Aleksandrowie wynika, że jego wizja w tej sprawie niekoniecznie jest zbieżna z wizją poprzedniego szefa aleksandrowskiej policji. Natomiast sama decyzja będzie należała do ko-mendanta wojewódzkiego - odpowie-dział burmistrz Leszek Dzierżewicz.

(strz)

Bezpieczeństwo w uzdrowiskuINTERPELACJE. Czy zmieni się organizacja ciechocińskiej policji?

Page 13: Gazeta ciechocinska 52 2015

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Kultura 13www.kujawy.media.plnr 52, czerwiec 2015

Chleb i sól z całego świata plus pokazy kulinarne, mię-dzynarodowy kiermasz, war-sztaty, prelekcje, porady dla kupujących i pierzących – i oczywiście wielki piknik dla odwiedzających Ciechocinek. Przede wszystkim również dwa dni muzyki na żywo, bo festiwal odbył się rów-nocześnie z 44. Spotkaniami z Folklorem Kujaw i Ziemi

KULTURA. Festiwal Chleba i Soli w Ciechocinku, 44. Spotkania z Folklorem Kujaw i Ziemi Dobrzyńskiej

Z pieczywem na ludowo

Balkan Express - gwiazda pierwszego dnia 44. Spotkań z Folklorem Kujaw i Ziemi Dobrzyńskiej

Dobrzyńskiej, najstarszą im-prezą kulturalną Ciechocinka organizowaną przez Miejskie Centrum Kultury.

Festiwal Chleba i Soli w Ciechocinku trwał dwa czerw-cowe dni. W tym czasie pub-liczność miała okazję wziąć udział w kiermaszu i pikniku przy Warzelni Soli. Były mię-dzy innymi pokazy kulinarne

czas konkursu zagrały gwiaz-dy wieczoru - Balkan Express i Hakuna Matata. Na scenie w parku Zdrojowym w pobliżu Warzelni Soli wystąpiło 37 zespołów folklorystycznych, śpiewaczych, kapel ludo-wych, solistów.

(strz)

pieczenia chleba w piecu tun-duri, chlebów z regionu Mag-hrebu. Dzięki warsztatom ku-linarnym dzieci miały okazję samodzielnie ulepić pierogi. Podczas prelekcji uczono w jaki sposób wybierać pieczy-wo najlepszej jakości, w jaki sposób upiec chleb, wyko-nać opłatek czy macę. Pub-liczność miała też możliwość zapoznania się z ekspozycją Muzeum Kopalni Soli w Ino-wrocławiu oraz zwiedzić wy-stawę opowiadającą o wa-rzeniu soli w Ciechocinku w zabytkowej Warzelni Soli.

Odbył się także pokaz tra-dycyjnego rzemiosła garncar-skiego, warsztaty plastyczne dla dzieci - rzeźbienie w soli, pokaz aromatyzowania soli. Każdy, kto chciał, mógł też zobaczyć w jaki sposób pie-czono w średniowieczu pod-płomyki. Miały miejsce rów-nież pokazy pradziejowych sposobów wytopu brązu i srebra. Ponadto podczas fe-stiwalu odbyło się Grand Prix

Ciechocinka w biegu i nordic walking wokół tężni.

Projekt jest współfinanso-wany ze środków Europej-skiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Kujawsko-Pomorskiego na

lata 2007-2013 oraz ze środ-ków budżetu Województwa Kujawsko-Pomorskiego.

Równocześnie z festiwa-lem publiczność słuchała muzyki na żywo podczas 44. Spotkań z Folklorem Kujaw i Ziemi Dobrzyńskiej. Prócz artystów występujących pod-

10 czerwca w Teatrze Letnim w Ciechocinku Miejskie Centrum Kul-tury zorganizowało cykliczny koncert pt.: „Artystyczny Przekładaniec - Te-raz My”. Tradycją przeglądu jest pre-zentacja dorobku niektórych sekcji i kół zainteresowań, działających przy MCK.

Przed licznie zgromadzoną publicz-nością wystąpiły formacje taneczne, sekcje wokalne i instrumentalne. Tego-roczny koncert miał jednak dodatko-we przesłanie - grupa taneczna Creep Team ma możliwość wzięcia udziału w Mistrzostwach Europy tańca hip-hop Federacji WADF, a tym samym zapre-zentowania Ciechocinka wśród tance-rzy nie tylko z Polski. To dla nich wielka przygoda, ale też lekcja i sprawdzian dotychczasowych umiejętności.

Udział w tak dużym i ważnym przed-sięwzięciu wiąże się jednak z fundu-szami. Dlatego też wpływy z biletów wstępu na tegoroczny „Przekładaniec” przeznaczone zostały na organizację udziału tancerzy w mistrzostwach. Wszyscy młodzi artyści prezentujący się na scenie wsparli koleżanki i kole-gów z zespołu Creep Team.

Wystąpili: zespół taneczny Świer-

Setka artystów na scenieMCK. Blisko 1000 zł dla Creep Team

szcze prowadzony przez Włodzimie-rza Słodowicza, podopieczni Pawła Soboty z sekcji gry na instrumentach klawiszowych, zespoły wokalne i soli-ści: instruktor Sławomir Małecki, gita-rzyści - uczniowie Krzysztofa Toczko, znanego pod pseudonimem Partyzant oraz cztery formacje taneczne Kamili Marczak, która zapoczątkowała w Cie-chocinku hip-hopowe szaleństwo.

Na scenie wystąpiło około 100 wy-konawców: w samych formacjach tanecznych 80 uczestników. Każdy występ wzbudzał ogromne emocje i aplauz, uśmiech kiedy tańczyły cztero-letnie „zumbowiczki” i wzruszenie przy wokalno-instrumentalnych utworach młodzieży.

Dochód ze sprzedaży biletów na koncert zamknął się kwotą 2.610 zło-tych, nie zawiedli również sponsorzy.

Dziękujemy, że byliście i pomogliście dzieciakom spełnić ich marzenia.

Z OSTATNIEJ CHWILI: Grupa ta-neczna Creep Team wystąpiła na Mi-strzostwach Europy. Zajęła I miejsce w kategorii formacji hip-hop do 11 lat.

Barbara Kawczyńska

W czerwcu w Ciechocinku od-były się dwudzieste jubileuszowe Prezentacje Artystyczne „Sztuka bez barier”.

Podczas imprezy przygotowanej przez ciechociński magistrat i Cen-trum Niezależnego Życia „Sajgon” w Ciechocinku wystąpili: Marta Gabrysiak i Partyzant, zespoły Sko-łowani, Hokus oraz Trzy Korony. A wszystko to w ramach koncertu w Teatrze Letnim pod tytułem „Port piosenki i poezji”.

Prezentacje Artystyczne przy-gotowane zostały dwudziesty raz. To impreza, która od lat ma cel kulturalno-integracyjny. Przedsta-wia zdolności artystyczne i popu-laryzuje twórczość osób z różnych środowisk. Podczas koncertu wy-stąpili artyści sprawni i niepełno-sprawni, amatorzy i profesjonaliści.

Muzyka i integracjaSZTUKA. XX jubileuszowe Prezentacje Artystyczne

Marta Gabrysiak to ciechocińska poetka, laureatka siódmej nagrody „Za promocję aktywności twórczej osób z niepełnosprawnościami”. Marcie Gabrysiak na scenie towa-rzyszyli Partyzant z synem. Grupa Hokus to jeden z najlepszych ze-społów rockowych lat siedemdzie-siątych. Obecnie w swoim repertu-arze mają zarówno własne utwory, jak i przeboje światowej i polskiej klasyki rockowo-bluesowej.

Na scenie w Teatrze Letnim za-prezentował się również zespół Skołowani. Członkowie zespołu ak-tywnie działają na co dzień w Cen-trum Niezależnego Życia. W wol-nych chwilach muzykują. Podczas koncertu wyświetlono grafiki kom-puterowe Krzysztofa Brody Sie-radzkiego. Partyzant, czyli Krzysztof Toczko, to wirtuoz gitary. Obecnie wraz z synem Mikołajem tworzą

grupę pARTyzant. Co więcej, sam gitarzysta jest laureatem piątej na-grody „Za promocję aktywności twórczej osób z niepełnospraw-nościami”.

Ciechocińską imprezę zakończył koncert grupy Trzy Korony. Zespół prócz własnych kompozycji pod-czas swoich koncertów gra rów-nież utwory Krzysztofa Klenczona - lidera formacji, który zginął tra-gicznie w 1980 roku w USA.

Tradycyjnie już podczas „Sztu-ki bez barier” wręczono nagrodę burmistrza Ciechocinka „Za pro-mocję aktywności twórczej osób z niepełnosprawnościami”. Lau-reatem jedenastej edycji tego wy-różnienia został Krzysztof Broda Sieradzki.

Tekst i fot. (strz)

Fot.

Aga

Lew

ando

wsk

a

Fot.

Aga

Lew

ando

wsk

a

Podczas festiwalu odbyły się pokazy i warsztaty kulinarne

Na scenie teatru grupa „Skołowani”, czyli formacja muzyczna reprezentująca ciechociński „Sajgon”

Fot.

nad

esła

ne

Występy młodych tancerzy z MCK , czyli „Artystyczny Przekładaniec”

Page 14: Gazeta ciechocinska 52 2015

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Rozmaitości www.kujawy.media.pl14 nr 52, czerwiec 2015

tam wejść i raz mnie dzia-dek na tym przyłapał. Było to krótko przed wybuchem wojny, miałem wtedy sie-dem lat. Dziadek wziął mnie pod pachę, żebym nie spadł i wszedł ze mną na drabinę. Kiedy już stanęliśmy przed tajemniczymi drzwiami wy-

Tajemnica drugiego strychuDom Marianny i Józefa

Szmidtów w Ciechocinku przy ulicy Bema, dziadków profesora stoi po dzień dzi-siejszy. Jego dach był po-kryty słomą w latach dzie-ciństwa artysty. Pod połacią dachu rozciągał się sporych rozmiarów strych, dostęp-ny dla wszystkich domow-ników. Jego przestrzeń wypełniały różne przed-mioty, mniej lub bardziej przydatne. Na strychu su-szyło się także pranie. Stała tam również drabina, która prowadziła do miejsca za-mkniętego na wielką kłódkę i owianego tajemnicą.

Był to stryszek, o po-wierzchni nie większej niż pięć metrów kwadrato-wych. Dostęp do niego miał tylko Józef Szmidt. Na mały strych nikogo nie wpusz-czał, dlatego pomieszcze-nie to pobudzało jeszcze bardziej wyobraźnię miesz-kańców domu, a zwłaszcza Wiesia, kilkuletniego wnu-ka, który rokrocznie przyjeż-dżał na wakacje do swoich dziadków, ze strony mamy.

- Kombinowałem, jak

jął z kieszeni klucz i otwo-rzył kłódkę - wspomina Wiesław Dembski.

Oczom chłopca ukazały się piękne, rzeźbione mo-siężne stare wagi, tudzież odważniki z mosiądzu w kształcie kul, z podział-kami. Na podłodze leżało

strzemię, zauważył je, po-nieważ potknął się o nie. Jednak największe wraże-nie na nim zrobił pedał od bicyklu, roweru z wielkim przednim kołem i małym tylnym kółkiem, jak się okazało pierwszego, jaki pojawił się w Ciechocinku.

Pewien śmiałek wyruszył na nim z ulicy Bema. Ce-lem jego eskapady miał być Aleksandrów, dzisiaj znany jako Aleksandrów Kujawski. Niestety nie dane mu było tam dojechać. Chłopiec poznał historię bicyklu i cy-klisty, opowiedzianą mu na strychu przez dziadka.

A było to tak. Pewnego dnia koledzy Józefa Szmid-ta poinformowali go, że oto dzisiaj przyjeżdża jakiś gość, który powiedział, że pojedzie na kółku z ulicy Bema w Ciechocinku do Aleksandrowa. Wiedziony ciekawością poszedł ra-zem z nimi w wyznaczone miejsce. Kamraci wzięli ze sobą widły, tak na wszelki wypadek, bo podejrzewali o udział w tym przedsię-wzięciu sił nieczystych, no bo jak to możliwe, żeby je-chać na samym kółku.

Patrzą, rzeczywiście, jest jakiś turysta z jakimś dziw-nym pojazdem. Zaczął go im demonstrować. W koń-cu wsiada na ten pojazd, a było to duże koło oraz z tyłu bardzo malutkie i co-raz szybciej jedzie. To nie do

WSPOMNIENIA. Wiesław Dembski - ciechocinianin, malarz, jeden z najwybitniejszych polskich grafików

Wiesław Dembski pokazuje rysunek strychu dziadka, swojego autorstwa

Fot.

nad

esła

na

wiary, dziwią się nieco prze-straszeni uczestnicy tego pokazu. Wykrzykują też coraz głośniej, jeden przez drugiego, to jest diabeł, diabeł i zaczynają go gonić z widłami. Kiedy cyklista zorientował się, że gro-zi mu niebezpieczeństwo, a jeszcze widocznie nie miał wprawy w szybkiej jeździe, rzucił rower i pieszo uciekał w stronę Aleksandrowa.

- Chłopi dopadli do po-jazdu i zaczęli go tłuc na kawałki. Kiedy dziadek dotarł do tego miejsca to bicykl był już tylko w drob-nych częściach. Pochylił się nad nimi i wziął jedną na pamiątkę. Trzymałem ją w swoim ręku wówczas na tym małym strychu, był to pedał od pierwszego rowe-ru, który jechał z ulicy Bema w Ciechocinku do Aleksan-drowa. Dziadek pokazał mi swój tajemniczy stryszek, bo mnie lubił za moje zami-łowanie do majsterkowania - zamknął swoje wspomnie-nia Wiesław Dembski.

Tekst i fot.Wanda Wasicka

W Gminnym Ośrodku Kultury w Raciążku 13 czerwca odbyły się Prezen-tacje Piosenki Dziecięcej „Doreminki”. Wśród nagro-dzonych są też ciechoci-nianie.

Jury w składzie Andrzej Korzeniewski i Sławomir Małecki postanowili przy-znać następujące nagrody. W grupie wiekowej 5-7 lat: I miejsce - Martyna Borkowska (Przedszkole Samorządowe Kubusia Puchatka w Ciechocinku), II miejsce - Helena Małec-ka (Publiczne Przedszkole Słoneczko w Raciążku), III

Grand Prix trafiła do CiechocinkaKULTURA. „Doreminki” w Raciążku

miejsce - Oliwia Możdżeń (Przedszkole w Zbrachlinie).

W grupie wiekowej 8-10 lat: I miejsce przyznano Natalii Zaborowskiej (Studio Piosenki Ajki Ciechocinek), II miejsce - Katarzynie Rosowskiej (Zespół Szkół w Stawkach), III miejsce - Mai Krakowieckiej (Ciecho-cinek).

W grupie wiekowej 11-13 lat: I miejsce zdobyła Paulina Paczkowska (MCK Aleksandrów Kujawski), II miejsce - Michał Kopaczew-ski (Zespół Szkół w Staw-kach), III miejsce - Klaudia Zielińska (Publiczna Szkoła w Przybranowie).

W kategorii zespoły - grupa wiekowa 11-13 lat: I miejsce wywalczyły Ajki (SP nr 1 Ciechocinek), II miejsce - Zespół z Zespołu Szkół w Stawkach, III miej-sce - zespół Muza.

Jury postanowiło przyznać GRAND PRIX przeglądu szczególnie wyróżniającej się wokalistce Mariannie Masłowskiej ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Ciechocinku. Za pracę z dziećmi i szczególne osią-gnięcia wyróżnione zostały również instruktorki: Barbara Szelągowska i Iwona Krzysz-tanowicz.

Info. i fot. GOK Raciążek

Uczestnicy „Doreminek” w Raciążku na scenie w GOK

Pięćdziesiąt dwoje zawodni-czek i zawodników stanęło na starcie drugiego biegu z cyklu Grand Prix Tężnie Run Ciecho-cinek 2015 w Biegach i Nordic Walking, który został rozegrany na trasie wokół ciechocińskich tężni.

Wszyscy uczestnicy rywalizo-wali na dystansie 5200 m, osob-no w kategorii biegów i nordic walking. Wyniki:

Kobiety – bieg:1. Anna Klein (Toruń)2. Justyna Mańkowska (Sinia-

rzewo)3. Arleta Jastrzębska (Mogilno)Mężczyźni – bieg: 1. Kamil

Podolski (Torzewo) 2. Krystian Borowski (Ciechocinek) 3. Prze-mysław Ratajczyk (Zakrzewo)

Kobiety – nordic walking: 1. Marta Dobrzańska (Ciechocinek) 2. Karolina Rytter (Ciechocinek)

Na trasie z kijkamiSPORT. Ruch „Pod chmurką”

3. Agnieszka Kowalewska (Cie-chocinek)

Mężczyźni – nordic walking 1. Tomasz Górecki (Ciechocinek)

Grand Prix Tężnie Run Ciecho-cinek 2015 to cykl comiesięcz-nych imprez biegowych, organi-

Uczestnicy Grand Prix Tężnie Run Ciechocinek 2015 w Biegach i Nordic Walking

Z kijkami dla zdrowia

zowanych przez Ośrodek Sportu i Rekreacji w Ciechocinku przy współpracy Towarzystwa Przy-jaciół Ciechocinka. Kolejny bieg odbył się 20 czerwca.

Info i fot. (OSiR)

Page 15: Gazeta ciechocinska 52 2015

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Sport i wypoczynek 15nr 52, czerwiec 2015

www.kujawy.media.pl

Piłka dla dzieci i dorosłych

22 i 23 maja br. na pływal-ni w Bydgoszczy rozegrano etap „Ogólnopolskich Dru-żynowych Zawodów Pływa-ckich Dzieci 10 i 11-letnich”. Są to zawody rangi central-nej, które mają wyłonić naj-bardziej uzdolnione dzieci w pływaniu i jednocześnie mistrzostwa województwa. Premiowanych jest pierw-szych sześciu najlepszych pływaków okręgu w po-szczególnych konkurencjach.

Klub „UKS” Kurort Ciecho-cinek reprezentowali zawod-nicy: Filip Matusiak, Igor Stro-ksztejn, Leon Pańka, Kamil Broda, Jakub Gotowicz i Sta-nisław Milewski. Pierwszego dnia zawodów Filip Matusiak zajął IV miejsce w rywalizacji na 200 metrów stylem do-wolnym. Stanisław Milewski był piąty w wyścigu na 100

Ciechocinianie na podiumUKS „KURORT”. Milewski, Stroksztejn, Pańka i Matusiak wicemistrzami województwa w pływaniu

Zawodnicy „UKS” Kurort Ciechocinek

„GAZETA CIECHOCIŃSKA”

Wydawca: Wydawnictwo Kujawywww.kujawy.media.pl

Redaktor naczelny Stanisław Białowąs

tel. 600-15-68-05, 54 237-05-05

e-mail: [email protected]

Redaktor prowadzącyMariusz Strzeleckitel. 794-22-44-30

e-mail: [email protected]

Przyjmowanie reklam

608 45 56 58

nakład: 5.000 egz.

Fot.

nad

esła

ne

SPORT. V Turniej Piłki Nożnej o Puchar Burmistrza Ciechocinka „Piłka nożna łączy pokolenia”

13 czerwca na stadionie ciechocińskiego OSiR-u rozegrano V Turniej Piłki Nożnej o Puchar Burmi-strza Ciechocinka „Piłka nożna łączy pokolenia”. Jednocześnie na czterech boiskach grały zespoły piłkarskie klas III-VI szkoły podstawowej oraz ama-torskie drużyny piłkarskie w kategorii dorosłych.

Do rywalizacji o pu-char burmistrza stanęły 22 drużyny, czyli blisko 200 zawodników. Turniej miał charakter pikniku pił-karskiego - prócz atrakcji sportowych na stadionie znajdowało się wesołe mia-

steczko do zabaw dla mło-dzieży. Uczestnicy turnieju mogli skorzystać z ciepłej przekąski, którą przygoto-wał OSiR w Ciechocinku. Turniej wsparli: PUC S.A. i Piekarnia Złoty Kłos z Cie-chocinka.

A tak kształtowały się wy-niki:

- klasy III: 3A – 3B (8:0), 3A – 3C (4:0), 3B – 3C (0:2); I miejsce 3A (6p), II - 3C (3p), III 3B (0p).

- klasy IV: 4A – 4B (4:0), 4C – 4D (0:3), 4A – 4C (1:1), 4B – 4D (0:9), 4A – 4D (0:0), 4B – 4C (1:0); I miejsce 4D (7p), II 4A (7p), III 4B (3p), IV 4C (1p).

- klasy V: 5A – 5B (1:0),

5A – 5C (0:0), 5B – 5C (1:0); I miejsce 5A (4p), II 5B (3p), III 5C (1p).

- klasy VI: 6A – 6B (1:1), 6A – 6C (0:0), 6B – 6C (0:0); I miejsce 6B (2p), II 6A (2p), 6C (2p).

Tytuł najlepszych zawod-ników w kategorii szkoły podstawowej wywalczyli: Jakub Flak – kl. III, Mateusz Podlasiewski – kl. IV, Bar-tosz Boniecki – kl. V i Filip Jędruszczak – kl. VI.

W kategorii dorosłych dziewięć zespołów rywali-zowało w dwóch grupach systemem każdy z każdym. Następnie dwie najlepsze drużyny z każdej grupy za-grały o medale.

Wyniki: o miejsce 7: Piekarnia Szulecki – Wolni Strzelcy 2:1, o miejsce 5: OSP Ciechocinek – Słodkie Chłopaki 4:1, o miejsce 3: Łokietek – Husaria 2:2 (kar-ne 2:1), o miejsce 1: Grze-niu Team – Oldboys 3:1.

Mateusz Kapral (Grzeniu Team) zdobył tytuł najlep-szego bramkarza turnieju. Z kolei najlepszym zawod-nikiem został wybrany Łu-kasz Drwięga (Oldboys). Najlepsze drużyny i zawod-nicy w poszczególnych kategoriach otrzymali pu-chary, medale i statuetki ufundowane przez OSiR w Ciechocinku.

Oprac. (ga)

Najmłodsi też są sprawniPRZEDSZKOLA. VII Turniej Sprawnościowy „Sprawny Przedszkolak”

Na początku czerwca w Hali Sportowej OSiR został zorganizowany VII Turniej Sprawnościowy „Sprawny Przedszkolak”.

W zawodach wzięło udział ponad 200 dzieci, reprezentujących 8 drużyn 5- i 6-lat-ków z przedszkoli: Przedszkole im. Kubusia Puchatka w Ciechocinku, Przedszkole Bajka w Ciechocinku, Przedszkole w Stawkach i Przedszkole Bim-Bam-Bino w Aleksandro-wie Kujawskim.

Uczestnicy turnieju mieli do pokonania po 10 prób sprawnościowych w formie za-baw ruchowych i torów przeszkód. Po za-kończonych wyścigach wszyscy otrzymali pamiątkowe medale „za 1 miejsce”, ufun-dowane przez Ośrodek Sportu i Rekreacji w Ciechocinku.

(strz)

metrów stylem grzbietowym. Największy sukces w tym dniu odniosła sztafeta w skła-dzie: Stanisław Milewski, Igor Stroksztejn, Leon Pańka i Filip Matusiak, która wywalczyła srebrne medale w wyścigu

na dystansie 4x50 metrów stylem zmiennym.

Drugiego dnia zawodnicy kolejny raz udowodnili, że są w dobrej formie pływackiej. W rywalizacji na 100 m stylem klasycznym Filip Matusiak

Nasi pływacy z medalami i dyplomami zdobytymi podczas zawodów pływackich w Bydgoszczy

zdobył srebrny medal, Igor Stroksztejn brązowy, Jakub Gotowicz uplasował się na IV miejscu. Ostatnią konkuren-cją zawodów był wyścig szta-fetowy 4x50 m stylem dowol-nym. Nasz zespół w składzie:

Stanisław Milewski, Kamil Broda, Filip Matusiak i Leon Pańka zajął w nim II miejsce. Tym samym nasi zawodnicy zostali podwójnymi wicemi-strzami województwa w wy-ścigach sztafetowych. Jest

to ogromny sukces klubu, a młodzi pływacy są kolejnym pokoleniem wychowanków zdobywającym dla Ciecho-cinka medale mistrzostw wo-jewództwa.

(ao)

Fot.

OS

iR

Fot.

OS

iR

Fot.

OS

iR

Turniej pod tężniami

Fot.

nad

esła

ne

Page 16: Gazeta ciechocinska 52 2015

nr 52, czerwiec 2015

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Promocja - zdrowie www.kujawy.media.pl16

promocja