Gazeta ciechocinska 58 2015

16
PISMO INFORMACYJNO-PUBLICYSTYCZNE CIECHOCINEK grudzień 2015, nr 58 (IV rok) 0 zł CIECHOCIŃSKA CIECHOCIŃSKA ISSN 2083-7054 www.kujawy.media.pl promocja PRAWO. Burmistrz miał obowiązek jak najszybszego wydania decyzji o lokalizacji inwestycji celu publicznego między tężniami Przewlekanie decyzji Naczelny Sąd Administra- cyjny w Warszawie oddalił skargę kasacyjną burmistrza Ciechocinka Leszka Dzierże- wicza od wyroku Wojewódz- kiego Sądu Administracyjne- go w Bydgoszczy w sprawie skargi spółki Termy Ciechoci- nek na przewlekłe postępo- wanie burmistrza dotyczące procesu wydania decyzji o ustalenie lokalizacji inwesty- cji celu publicznego dla inwe- stycji między tężniami. O co chodzi? Wyrokiem z 1 października 2014 r. Woje- wódzki Sąd Administracyjny w Bydgoszczy, po rozpozna- niu skargi Termy Ciechocinek stwierdził przewlekłe prowa- dzenie postępowania przez burmistrza Ciechocinka w sprawie wydania decyzji o ustalenie lokalizacji inwestycji celu publicznego. Jednocześnie sąd pierwszej instancji stwierdził, że takie prowadzenie postępowania przez ciechociński magistrat nie miało charakteru rażące- go naruszenia prawa i odrzu- cił skargę spółki w pozostałej części oraz zasądził od bur- mistrza na rzecz Term zwrot kosztów postępowania. W uzasadnieniu wyroku bydgoski sąd wyjaśnił, że spółka 17 kwietnia 2013 roku, złożyła do burmistrza Cie- chocinka wniosek o wydanie decyzji o ustaleniu lokalizacji celu publicznego dla projek- tu rewitalizacji m.in. zabytko- wego kompleksu basenów leczniczych i rehabiIitacyj- nych termaIno-solankowych uzdrowiskowych zamkniętych i otwartych, wraz z renowacją i rozbudową budynków zabyt- kowych, uzupełnionych o nie- zbędne obiekty mieszczące zespoły gabinetów lekarskich i zabiegowych, wraz z pokoja- mi noclegowymi i restauracją. Projekt decyzji został uzgod- niony postanowieniami z 27 sierpnia 2013 r. przez dyrekto- ogłoszenie promocja Świąteczno - noworoczna promocja kolekcji dywanów do minus 30 procent W niedzielę 6 grudnia policjanci alek- sandrowskiej komendy przedstawili zarzut sprowadzenia niebezpieczeństwa utraty życia dziecka 30-letniej mieszkance Ciechocinka. W sobotę - 5 grudnia rano przed Szpita- lem Powiatowym w Aleksandrowie Kujaw- skim przy ulicy Słowackiego przypadkowa osoba znalazła martwy płód. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, iż płód miał około 16 tygodni. Funkcjonariusze szybko ustalili, że matką jest 30-letnia mieszkanka Cie- chocinka. Kobieta od piątku przebywała w szpitalu w stanie nietrzeźwości. Miała 1,8 promila alkoholu w organizmie. Wypisa- ła się na własne życzenie. Po wyjściu ze szpitala poroniła, a płód pozostawiła pod drzewem. 6 grudnia 30-latka została doprowadzona do komendy powiatowej policji i prze- słuchana. Policjanci przedstawili kobiecie zarzut sprowadzenia niebezpieczeństwa utraty życia dziecka. Info. (KPP) Makabryczne odkrycie KRYMINALNE. Przy aleksandrowskim szpitalu przechodzeń znalazł płód promocja POŻYCZKA ZA DARMO tel. 511-044-117 Jani Interntional. Praca dla opiekunek w Niemczech, legalnie, Tel. 725-248-935 www.opiekunki-24h.pl ra okręgowego Urzędu Gór- niczego w Poznaniu, 5 sierp- nia 2013 r. przez Ministra Zdrowia oraz 13 września 2013 r. przez Kujawsko-Po- morskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Burmistrz Ciechocinka do- piero 17 października 2013 roku dokonał obwieszcze- nia o wydanych postano- wieniach, jednak do dnia wniesienia skargi nie podjął działań zmierzających do wydania decyzji zgodnej z treścią złożonego wniosku lub odmawiającej uwzględ- nienia żądania. Dokończenie na str. 14 30 lat Miejskiego Centrum Kultury Czytaj na str. 4 Nowa stawka opłaty uzdrowisko- wej Czytaj na str. 11 Ciechocinek okiem kuracjusza i dziennikarza... Czytaj na str. 15 Ciągle bez wyroku Czytaj na str. 16 W NUMERZE 10 stycznia 2016 roku finał Wielkiej Orkiestry Świą- tecznej Pomocy

description

http://www.kujawy.media.pl/images/gazety/gazeta_ciechocinska_58_2015.pdf

Transcript of Gazeta ciechocinska 58 2015

Page 1: Gazeta ciechocinska 58 2015

P I S M O I N F O R M A C Y J N O - P U B L I C Y S T Y C Z N E

CIECHOCINEK grudzień 2015, nr 58 (IV rok) 0 zł

CIECHOCIŃSKACIECHOCIŃSKAISSN 2083-7054

ww

w.k

ujaw

y.m

edia

.pl

promocja

PRAWO. Burmistrz miał obowiązek jak najszybszego wydania decyzji o lokalizacji inwestycji celu publicznego między tężniami

Przewlekanie decyzjiNaczelny Sąd Administra-

cyjny w Warszawie oddalił skargę kasacyjną burmistrza Ciechocinka Leszka Dzierże-wicza od wyroku Wojewódz-kiego Sądu Administracyjne-go w Bydgoszczy w sprawie skargi spółki Termy Ciechoci-nek na przewlekłe postępo-wanie burmistrza dotyczące procesu wydania decyzji o ustalenie lokalizacji inwesty-cji celu publicznego dla inwe-stycji między tężniami.

O co chodzi? Wyrokiem z 1 października 2014 r. Woje-wódzki Sąd Administracyjny w Bydgoszczy, po rozpozna-niu skargi Termy Ciechocinek

stwierdził przewlekłe prowa-dzenie postępowania przez burmistrza Ciechocinka w sprawie wydania decyzji o ustalenie lokalizacji inwestycji celu publicznego.

Jednocześnie sąd pierwszej instancji stwierdził, że takie prowadzenie postępowania przez ciechociński magistrat nie miało charakteru rażące-go naruszenia prawa i odrzu-cił skargę spółki w pozostałej części oraz zasądził od bur-mistrza na rzecz Term zwrot kosztów postępowania.

W uzasadnieniu wyroku bydgoski sąd wyjaśnił, że spółka 17 kwietnia 2013 roku,

złożyła do burmistrza Cie-chocinka wniosek o wydanie decyzji o ustaleniu lokalizacji celu publicznego dla projek-tu rewitalizacji m.in. zabytko-wego kompleksu basenów leczniczych i rehabiIitacyj-nych termaIno-solankowych uzdrowiskowych zamkniętych i otwartych, wraz z renowacją i rozbudową budynków zabyt-kowych, uzupełnionych o nie-zbędne obiekty mieszczące zespoły gabinetów lekarskich i zabiegowych, wraz z pokoja-mi noclegowymi i restauracją.

Projekt decyzji został uzgod-niony postanowieniami z 27 sierpnia 2013 r. przez dyrekto-

ogło

szen

ie

promocja

Świąteczno - noworoczna promocja kolekcji dywanów do minus 30 procent

W niedzielę 6 grudnia policjanci alek-sandrowskiej komendy przedstawili zarzut sprowadzenia niebezpieczeństwa utraty życia dziecka 30-letniej mieszkance Ciechocinka.

W sobotę - 5 grudnia rano przed Szpita-lem Powiatowym w Aleksandrowie Kujaw-skim przy ulicy Słowackiego przypadkowa osoba znalazła martwy płód. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, iż płód miał około 16 tygodni. Funkcjonariusze szybko ustalili, że matką jest 30-letnia mieszkanka Cie-

chocinka. Kobieta od piątku przebywała w szpitalu w stanie nietrzeźwości. Miała 1,8 promila alkoholu w organizmie. Wypisa-ła się na własne życzenie. Po wyjściu ze szpitala poroniła, a płód pozostawiła pod drzewem.

6 grudnia 30-latka została doprowadzona do komendy powiatowej policji i prze-słuchana. Policjanci przedstawili kobiecie zarzut sprowadzenia niebezpieczeństwa utraty życia dziecka.

Info. (KPP)

Makabryczne odkrycie

KRYMINALNE. Przy aleksandrowskim szpitalu przechodzeń znalazł płód

prom

ocja

POŻYCZKA ZA DARMO

tel. 511-044-117

Jani Interntional. Praca dla

opiekunek w Niemczech,

legalnie,Tel. 725-248-935

www.opiekunki-24h.pl

ra okręgowego Urzędu Gór-niczego w Poznaniu, 5 sierp-nia 2013 r. przez Ministra Zdrowia oraz 13 września 2013 r. przez Kujawsko-Po-morskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.

Burmistrz Ciechocinka do-piero 17 października 2013 roku dokonał obwieszcze-nia o wydanych postano-wieniach, jednak do dnia wniesienia skargi nie podjął działań zmierzających do wydania decyzji zgodnej z treścią złożonego wniosku lub odmawiającej uwzględ-nienia żądania.

Dokończenie na str. 14

30 lat Miejskiego Centrum Kultury

Czytaj na str. 4

Nowa stawka opłaty uzdrowisko-wej

Czytaj na str. 11

Ciechocinek okiem kuracjuszai dziennikarza...

Czytaj na str. 15

Ciągle bez wyrokuCzytaj na str. 16

W NUMERZE 10 stycznia 2016 roku finał Wielkiej

Orkiestry Świą-tecznej Pomocy

Page 2: Gazeta ciechocinska 58 2015

nr 58, grudzień 2015I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Aktualności

www.kujawy.media.pl2

promocja

promocja

Page 3: Gazeta ciechocinska 58 2015

nr 58, grudzień 2015I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Zdrowie 3www.kujawy.media.pl

prom

ocja

Wigilijny stół z naturąZ ŁUKASZEM DRANIEWICZEM, właścicielem sklepu zielarsko-medycznego „Moc Natury”, rozmawia M. Strzelecki

przetworzone, skoro można zażywać naturalne, mielone, ziarno ostrope-stu, które leczniczo i regenerująco działa na wątrobę. Ostropest zaleca-ny jest w sytuacji, gdy wątroba jest wystawiona na niekorzystne działa-nie, na przykład podczas stosowania kuracji lekarstwami, które powodują jej uszkodzenie. Ostropest sprawdza się też w okresach świąt - na przy-kład Świąt Bożego Narodzenia, gdy więcej jemy. Zapobiega przejedzeniu i wspomaga trawienie pokarmów.

- Jakie produkty cieszyły się naj-większym zainteresowaniem klien-tów w tym roku?

- Podobnie jak rok wcześniej nie-zmienną popularnością cieszy się czystek. Zioło to stało się znane na świecie i w Polsce za sprawą swoich prozdrowotnych właściwości.

- A co to za właściwości?- Czystek jest silnym polifenolem,

czyli wzmacnia układ odpornościo-wy oraganizmu oraz sprzyja wyda-laniu wolnych rodników, które są źródłem wielu problemów zdrowot-nych na przykład raka. Między inny-mi regularnie pijąc herbaty z czystka zmniejszamy zagrożenie związane z pojawieniem się zmian rakowych w organizmie. Ale główną rolą czyst-ka jest stymulowanie układu odpor-nościowego i wzmacnianie go.

- I tak jak dotychczas, czystek w różnej postaci, można kupić w sklepie „Moc Natury”?

- Oczywiście. W różnych grama-turach. Ekologiczny. W różnych ko-rzystnych cenach. Jest nawet do-stępny syrop z czystka.

- Co jeszcze interesowało klien-tów twojego sklepu?

- Niezmiennie od sześciu lat - bo tak długo istnieje już sklep „Moc Na-tury” w Ciechocinku - wielkim zain-teresowaniem cieszy się ostropest, czyli oset górski. To naturalne źródło sylimaryna. To właśnie z ostropestu robi się sylimarol, który można kupić w aptece. A po co połykać tabletki,

- Dlaczego Polacy tak chętnie ku-pują produkty naturalne? Myślisz, że to wynika z coraz większej w lu-dziach świadomości jedzenia pro-duktów bez powszechnej obecnie chemii spożywczej?

- Myślę, że ludzie coraz bardziej doceniają produkty z ekologicznych upraw. Na przykład wśród moich klientów są osoby, które całe swoje życie jadły produkty nieekologiczne, z chemią, a gdy spróbowały na przy-kład kaszy gryczanej z ekologicznej

uprawy, potrafiły wyczuć pozytywną różnicę. Tak samo osoby starsze, które kiedyś - nim chemia w żyw-ności stała się powszechna - jadły czysto naturalne produkty, potrafią docenić jakość produktów ekolo-gicznych.

- A które produkty z upraw ekolo-gicznych, bez chemii, można kupić w twoim sklepie?

- Jest ich mnóstwo. Praktycznie wszystkie, prócz produktów wyma-gających przechowywania w warun-kach chłodniczych, choćby ogrom-ny wybór orzechów, kasz różnych rodzajów, suszów owocowych, płat-ków, bakalii.

- Działalność sklepu „Moc Natu-ry” jednak większości osób kojarzy się z różnymi ziołami. Policzyłeś kiedyś, ile gatunków ziół można tu kupić? Bo to chyba - gdy spojrzeć na półki - przekrój roślin z całego świata?

- Wszystkich produktów jest oko-ło trzech tysięcy i większość z nich opiera swój skład właśnie na zio-łach. A takich ziół typowo do zalania wrzątkiem jest pewnie blisko setki gatunków. Niektóre działają na różne schorzenia, niektóre mają podobne działanie, inne działają w połączeniu ze sobą. Zioła można stosować na większość znanych - powszechnych dolegliwości. Mogą być doskonałym uzupełnieniem i wsparciem w pro-cesie leczenia ordynowanego przez lekarzy. Sprawdzają się również zna-komicie w profilaktyce, na przykład

podczas jesiennych, zimowych czy wiosennych okresów infekcji wiru-sowych.

- A jeśli chodzi o egzotykę, to chy-ba tylko w sklepie „Moc Natury” w całym Ciechocinku można kupić prawdziwą pochodzącą z Ameryki Południowej herbatę yerba mate?

- Yerba mate jest doskonałą alter-natywą dla zwykłych herbat i kawy. Napar przypomina herbatę, ale dzia-ła jak kawa bez jej ubocznych skut-ków. Dostarcza wielu minerałów i wi-tamin. Na przykład kiedyś marynarze pili dużo yerba mate, żeby uniknąć szkorbutu. Świetnie działa na układ trawienia. Nawet papież Franciszek zachęca do picia yerby.

Na koniec chciałbym życzyć wszystkim zdrowych, wesołych Świąt Bożego Narodzenia, bogate-go Mikołaja oraz mile spędzonego w gronie przyjaciół i rodziny Sylwe-stra.

Tekst i fot. (strz)

* * *Sklep Zielarsko-Me-dyczny „Moc Natury” znaj-duje się przy ulicy Broniew-skiego 3/1/2 w Ciechocinku (naprzeciw księgarni, w po-

bliżu kina „Zdrój”, 50 metrów od Teatru Letniego w stronę

targowiska).Telefon: 792 372 823. E-ma-

il: [email protected]

Łukasz Draniewicz, właściciel sklepu „Moc Natury” w Ciechocinku

Page 4: Gazeta ciechocinska 58 2015

nr 58, grudzień 2015I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Kultura4 www.kujawy.media.pl

Od lewej Barbara Kawczyńska, dyr. MCK oraz Mariola Różańska, dyr. miejskiej biblioteki

W grudniu Miejskie Centrum Kultury w Cie-chocinku obchodziło jubileusz 30-lecia istnie-nia. Nie zabrakło kwiatów i życzeń.

Obchody jubileuszu odbyły się w sali kinowej MCK. Nie bez powodu właśnie w tym miejscu. Organizatorzy bowiem zamiast nudnej prelekcji na temat historii placówki przygotowali profesjo-nalny film dokumentalny opowiadający o dzie-jach domu kultury, obecnej działalności, ludziach pracujących na co dzień w placówce i funkcjonu-jących w tym miejscu sekcjach zainteresowań.

Istotnym punktem programu było spotkanie z autorem powieści „Excentrycy” Włodzimierzem Kowalewskim. Zaproszeni goście mieli też okazję - należy zaznaczyć, że przed oficjalną premierą - obejrzeć film na podstawie powieści „Excentry-cy”. Jego akcja po części toczy się w Ciechocinku.

Jednak to nie wszystko. Na scenie wystąpili mło-dzi artyści z MCK: Małgorzata Gołębiewska i Michał Małecki. W tle leciał jeden z najnowszych utworów Zdrowej Wody „Ciechociński blues” z płyty, która niebawem zostanie przez zespół wydana.

Oczywiście nie zabrakło kwiatów i życzeń składa-nych na ręce dyrektor MCK Barbary Kawczyńskiej.

A oto odrobina historii. W 1985 roku powstał Miejski Dom Kultury. W 1989 roku MDK ulokowa-no w odbudowanym pensjonacie „Kościuszko” przy ul. Raczyńskich, następnie połączono z bi-blioteką, tworząc Miejskie Centrum Kultury. MCK wędrowało dalej. Kolejną lokalizacją był dawny dom partii przy ul. Mickiewicza. W roku 2012 gmina zmodernizowała kino „Zdrój”, gdzie prze-niesiono obie placówki, ponownie rozdzielając je.

Dziś MCK Ciechocinek to prężnie działające centrum kultury. Między innymi to właśnie tu-taj od 1991 roku prof. Paweł Lewandowski-Palle prowadzi potężną w kwestii dorobku artystycz-nego Pracownię Rysunku i Malarstwa, obecnie im. Adama Małysza.

W MCK prowadzone są przez Sławomira Ma-łeckiego warsztaty wokalne. Muzyk Zdrowej Wody jest także opiekunem grupy wokalnej Hip-po.

To już trzydzieści latKULTURA. Jubileusz ciechocińskiego MCK

Krzysztof Toczko „Partyzant” uczy młodych muzyków gry na gitarze. Kamila Marczak szkoli młodych adeptów tańca disco-dance i hip-hop, zdobywając w ostatnich miesiącach nagrody również podczas zagranicznych konkursów. Ka-rolina Jasińska wprowadza młodych ciechoci-nian w świat teatru i aktorstwa.

Dumą MCK jest obecnie kino cyfrowe „Zdrój”. W roku 2012 publiczność obejrzała 85 seansów. W roku 2015 zrealizowano już ponad 230 pokazów filmowych, które obejrzało prze-szło 16 tysięcy widzów.

MCK to również seria imprez kulturalnych - od najstarszej począwszy, czyli Spotkań z Folk-lorem Kujaw i Ziemi Dobrzyńskiej. To też Ogól-nopolskie Spotkania Teatralne - od 1998 roku na scenie wystawiono 66 spektakli od komedii po dramaty. MCK to także rocznie kilkadziesiąt koncertów i występów młodzieży, przeglądów i konkursów. Od początku w MCK co roku działa też sztab WOŚP. I tak naprawdę to tylko niektóre z odsłon Jubilata.

Tekst i fot. (strz)

- W październiku i listopadzie tego roku była uzgadniana strategia lokalnego rozwo-ju. Chciałem zapytać, jakie są propozycje ze strony gminy miejskiej Ciechocinek? - pytał radny Marcin Strych.

- Co wstępnie proponujemy dla projektu Stowarzyszenia „Partnerstwo dla Ziemi Ku-jawskiej” pod nazwą Strategia Rozwoju Lo-kalnego? W ramach infrastruktury drogowej - budowę szlaków rowerowych na koronie wałów przeciwpowodziowych oraz budowę ścieżek rowerowych łącznie z wypożyczalnią rowerów, czyli popularnym „peronem” - odpowiadał burmistrz Ciechocinka Leszek Dzierżewicz.

Druga z propozycji to budowa interak-

tywnych miejsc wypoczynku dla dzieci i młodzieży, placów zabaw, może mini mu-zeum historii ziemi. Miasto zaproponowało też zadanie pn. budowa amfiteatru z krytym zadaszeniem.

Kolejny blok zadań to promocja wydarzeń kulturalnych, sportowych i rekreacyjnych.

Miasto proponuje też działania skierowane na potrzeby osób starszych - przeznaczenie części pieniędzy na budowę Domu Dzienne-go Pobytu, organizację zajęć dla osób, które będą chciały skorzystać z takiego obiektu, ewentualnie, gdyby była taka potrzeba, zapewnienie dowozu takich osób do Domu Dziennego Pobytu.

(strz)

Coś także dla seniorówINTERPELACJE. Strategia Rozwoju Lokalnego

Page 5: Gazeta ciechocinska 58 2015

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Inwestycje 5nr 58, grudzień 2015www.kujawy.media.pl

promocja

- Czy od ostatniej sesji rady miejskiej wpłynęły jakieś pisma lub prowadzone były rozmowy na temat basenu termalno-solan-kowego w Ciechocinku? - pytał radny Marcin Strych.

- Odbyliśmy jedno spotkanie w Urzędzie Marszałkowskim w Toru-niu oraz jedno spotkanie z udzia-łem właścicieli tej nieruchomości w ciechocińskim urzędzie - odpowia-dał burmistrz Leszek Dzierżewicz. - Przekazane zostały oczekiwania firmy Termy Ciechocinek, polega-jące na tym, że byliby gotowi wy-odrębnić z działki między tężniami obszar między tężnią nr 2 a plażą zachowując ten teren dla siebie. Tam miałby powstać hotel.

Natomiast pozostały grunt prze-kazaliby do dyspozycji samorządu wojewódzkiego. W zamian za to oczekiwaliby, aby samorząd woje-wództwa w ramach rekompensaty przekazał im obszar ze stadionem, czyli około czterech hektarów gruntu wraz z planem gwarantu-jącym możliwość wybudowania kolejnego hotelu.

Burmistrz zapewnił, że w tym

Dwa hotele to przesada?INTERPELACJE. Pytania w sprawie dalszych losów prywatnej inwestycji między ciechocińskimi tężniami

Nieczynny basen termalno-solankowy między tężniami

punkcie plan ten napotyka na dość poważne przeszkody. Z inicjatywy marszałka w Bydgoszczy odbyło się kolejne spotkanie między in-nymi z udziałem przedstawicieli ochrony środowiska, urzędu kon-serwatorskiego.

Działki nie da się podzielić?

- Muszę powiedzieć, że stanowi-sko wojewódzkiego konserwatora zabytków stawia pod znakiem zapy-tania możliwość spełnienia warun-ku, mówiącego o podziale geodezyj-nym i wyodrębnieniu z jednej dużej działki z basenem - dwóch mniej-szych - mówił burmistrz. - Sens wy-powiedzi Sambora Gawińskiego, konserwatora wojewódzkiego, był taki, że grunty w tym obszarze wpi-sane są do rejestru zabytków, czyli są zabytkiem, a nie dopuszcza się do dzielenia zabytków.

- A jakie jest pana zdanie? Czy budowa kolejnego hotelu w strefie między tężniami jest dobrym pomy-słem? - pytał radny Paweł Kanaś.

- Osobiście uważam, że budo-wa między tężniami dwóch hoteli,

byłaby ze wszech miar niekorzyst-na. Mój pomysł sprowadzał się do zupełnie innego rozwiązania, że zamiar budowy hotelu na działce z basenem stałby się bezprzedmio-towy, a ewentualna budowa takie-go obiektu zostałaby zlokalizowa-na na terenie obecnego stadionu. Tak sobie to wyobrażałem. Życie

to weryfikuje - stwierdził burmistrz.

Wygląda na pat

- W tej chwili sytuacja wygląda patowo. Obszar z basenem nie jest własnością gminy, nie jest jego właścicielem urząd marszałkowski i jesteśmy zdani na warunki, jakie

podyktuje nam spółka zarządzającą tym terenem - komentował radny Marcin Strych.

- Dlatego rozwiązaniem może być budowa basenu na terenie pozy-skanym od agencji nieruchomości rolnych przy ulicy Warzelnianej - za-pewnił burmistrz.

Tekst i fot. (strz)

Trzy miesiące spędzi w areszcie trzech mężczyzn, którzy w sobotę rano (12 grudnia) napadli na jedną ze stację paliw w gminie Zakrzewo. Ich łupem padły pieniądze w wysokości 400 zł oraz papierosy.

W sobotę około godziny 6.00 do jednej ze stacji paliw na terenie gminy Zakrzewo wtargnęło dwóch zamasko-wanych mężczyzn.

Grożąc pracownikowi stacji nożem i drewnianym kijem za-żądali wydania pieniędzy oraz papierosów. Trzeci z mężczyzn

Rozbój z finałem w sianieKRYMINALNE. Napadli na stację paliw

czekał na swoich kompanów w samochodzie pod stacją. Kiedy sprawcy wybiegali z łupem ze stacji podjechał pod nią przypadkowy mężczyzna.

Napastnicy w panice zaczęli uciekać. Ich kolega, czekający na kompanów, również odje-chał. Mężczyzna, który znalazł się na stacji tuż po napadzie wsiadł do swojego auta i poje-chał za uciekającymi pieszo napastnikami. Jeden z nich schował się w… stogu siana, po drodze gubiąc skradzione w trakcie napadu papierosy. W tym czasie pracownik stacji

wezwał już policję. Policjanci przejęli ujętego

chwilę wcześniej napastnika. Podjęte natychmiast czynno-ści operacyjne kryminalnych przyczyniły się do ustalenia i zatrzymania kolejnych dwóch sprawców.

Okazali się nimi mieszkańcy naszego powiatu. Najbliż-sze trzy miesiące spędzą w areszcie. Część skradzionych przedmiotów zostało odzyska-nych. Za dokonanie rozboju grozi mu kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności.

Oprac. (strz)

Page 6: Gazeta ciechocinska 58 2015

nr 58, grudzień 2015I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Uzdrowisko6

www.kujawy.media.pl

promocja

Zielone światło dla „Północnego”INFRASTRUKTURA. Rada zajmowała się planami zagospodarowania przestrzennego Ciechocinka

przez około 200 mieszkańców tego miasta, pracowników kliniki „Pod Tężniami”, zaniepokojonych o miej-sca swojej pracy, do zadania py-tania: co dalej z uchwałą o podob-szarze „Północnym” i ewentualnie co albo kto blokuje jej uchwalenie? - pytał Piotr Lepczyński, przedstawi-ciel Kliniki Uzdrowiskowej „Pod Tęż-niami”. Lepczyński dodał też, że go-ście kliniki chcą nagłośnić tę sprawę w kraju, w mediach krajowych.

Rozwiązanie to zamiana działek

Przedstawiciele kliniki czekali dłu-go, lecz w końcu się doczekali. 18 grudnia podczas sesji nadzwyczaj-nej ciechocińska rada przyjęła plan zagospodarowania dla podobsza-ru „Północnego” wyodrębnionego ze strefy uzdrowiskowej „A”. Choć część radnych nadal miało wątpli-

30 listopada podczas sesji Rady Miasta w Ciechocinku podjęto uchwałę o przystąpieniu do sporzą-dzenia miejscowego planu zago-spodarowania przestrzennego dla części podobszaru zwanego „Cen-tralnym”, który został wyodręb-niony ze strefy uzdrowiskowej „A”. - Co z planem dla podobszaru „Pół-nocnego”? - pytają w klinice „Pod Tężniami”... Kilkanaście dni później - 18 grudnia - plan dla podobszaru „Północnego” ponownie trafił pod obrady rady i został przyjęty.

Podobszar „Centralny” rozgranicza-ją ulice Traugutta, Konopnickiej, Sos-nowa, Armii Krajowej. Uchwała zo-stała zaakceptowana jednogłośnie.

Tymczasem na przyjęcie już opra-cowanego planu zagospodarowania nadal bezskutecznie czekali właścicie-le sanatoriów i szpitali na terenie tak zwanego obszaru „Północnego”. Ob-szar ten liczy około czterdziestu hek-tarów i znajduję się w obrębie wału wstecznego przy tężniach, ulicy Sta-szica, Słońskiej i parku Zdrojowego.

Jak pamiętamy, projekt planu za-gospodarowania został odesłany przez radę w związku z wątpliwoś-ciami w sprawie niektórych zapisów - na przykład szerokości drogi w pro-jekcie i możliwości utworzenia tam dużej liczby miejsc parkingowych czy miejskiej przepompowni na te-renie kupionym przez klinikę „Pod Tężniami”.

- Jestem upoważniony jako przed-stawiciel związków zawodowych

wości.- Co z przepompownią ścieków

solankowych, która swego czasu w bardzo dziwnych okolicznościach została zakupiona wraz z nierucho-mością przez jeden z podmiotów, który wnioskował o przyjęcie tego planu - mówił radny Paweł Kanaś. - Nie słyszałem, żeby w tej sprawie coś się zmieniło do tej pory. Do kogo ta główna przepompownia teraz na-leży? I w jaki sposób zamierza pan ten problem rozwiązać.

- Jestem przekonany, że podjęcie uchwały przez radę sprawi, że grunt ten znajdzie się w zasobach gminy - odpowiadał burmistrz Leszek Dzier-żewicz. - Pomysł na rozwiązanie problemu związany jest z zamianą gruntów.

- A co to dokładnie za grunt, któ-rym miasto wymieni się z kliniką

„Pod Tężniami”? - pytał radny Marek Kuszyński.

Radny dowiedział się, że gmina może przekazać grunt miejski i tak już ogrodzony i zajęty przez klinikę na parking - pas ziemi od strony ulicy Solnej o szacunkowej powierzchni 2 tysięcy 800 metrów kwadratowych. Działka z przepompownią ma 3 tysią-ce metrów kwadratowych.

- To urządzenie jest urządzeniem przesyłowym ścieków solankowych - odpowiadał Krzysztof Bukowski, radca prawny urzędu. - Jako takie jest własnością tego podmiotu, do które-go należy cała sieć.

W tym przypadku - tłumaczył rad-ca - przepompownia choć nie na gruncie miejskim - jest własnością przedsiębiorstwa wodociągowego, spółki miejskiej.

- Wracając do kwestii przejęcia te-renu z przepompownią z rąk Agencji Nieruchomości Rolnych przez klinikę „Pod Tężniami”, czy burmistrz trak-tuje brak interwencji ze strony spółki wodociągowej, w momencie gdy ta nieruchomość była sprzedawana, jako daleko idące niedopatrzenie czy niegospodarność? - pytał Marcin Zajączkowski, przewodniczący RM w Ciechocinku. - Czy spółka płaciła ANR jakiś czynsz dzierżawny? I czy aktualnie taki czynsz jest wypłacany nowemu właścicielowi?

- W momencie budowy sieci i prze-pompowni ANR wyraziła zgodę na jej posadowienie na swoim terenie - od-powiadał burmistrz. - Nie ponosiliśmy

z tego tytułu żadnych opłat. Tych nie ma też obecnie. Natomiast, jeśli cho-dzi o pierwszą część pytania, gmina nie otrzymała w tej sprawie umowy przedwstępnej i informacji o możli-wości skorzystania z pierwokupu tego terenu. Natomiast sytuacja jest niedo-bra i musimy ją wyprostować.

W planach parkingi

- W planie jest mowa o drodze do-jazdowej o szerokości od 20 do 30 me-trów - mówił radny Tomasz Dziarski. - W uzasadnieniu była mowa o kwocie rzędu trzech milionów złotych, które miasto ma wydać na urządzenie tej drogi, a także całej infrastruktury na terenie objętym planem. Czy według pana nie można tego zrobić taniej po-przez zaprojektowanie węższej drogi? Czy zasadne jest, aby droga dojazdo-wa, krótka, miała aż taką szerokość.

- Kwota 3 milionów służy wybudo-waniu całej infrastruktury, a nie tyl-ko samej drogi. Natomiast cały ten obszar znajduje się w strefie uzdro-wiskowej „A”, gdzie są znaczące ograniczenia wielkości parkingów. Zamysł urbanistów był taki, aby stworzyć możliwość wybudowa-nia wzdłuż pasa jezdni chodników, ścieżki rowerowej i miejsc do par-kowania samochodów - odpowiadał Dzierżewicz.

Za przyjęciem planu „Północne-go” głosowało 11 radnych, cztery osoby wstrzymały się od głosu.

Tekst i fot. (strz)

Za przyjęciem planu dla obszaru „Północnego” głosowało 11 radnych

Page 7: Gazeta ciechocinska 58 2015

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I W sąsiedniej gminie 7www.kujawy.media.plnr 58, grudzień 2015

Podczas Balu Charytatyw-nego Otwartych Serc, jaki pod koniec listopada odbył się w Gminnym Ośrodku Kultury w Raciążku, wśród wystawia-nych na aukcję prac sporo było przedmiotów rękodzieła arty-stycznego, wykonanych przez pacjentów pobliskiego Zakładu Leczniczo-Opiekuńczego w Ra-ciążku.

- Dla nas to nic szczególnego – mówi Agnieszka Niedźwiedz-ka, koordynator działu terapii zajęciowej Samodzielnego Pu-blicznego Zakładu Leczniczo--Opiekuńczego w Raciążku. – Prace naszych mieszkańców bardzo często pojawiają się na wystawach organizowanych przy okazji różnych okolicz-ności. Chętnie wspomagamy także organizatorów akcji cha-rytatywnych. Nasze pracownie biorą też udział w finałach Wiel-kiej Orkiestry Świątecznej Po-mocy. Wszystko to oczywiście za pełną akceptacją dyrekcji.

Ostatnio 1 grudnia SP ZL-O został zaproszony na przedświąteczny kiermasz ręko-dzieła osób niepełnosprawnych do Urzędu Marszałkowskiego, gdzie odbywała się już 18. edy-cja wystawy „My to potrafimy”. Można było obejrzeć i kupić kartki świąteczne, bombki, stro-iki, drzewka, figurki i wiele in-nych ozdób.

Cieszą oko

Podczas zajęć terapeutycz-nych naprawdę powstają nie-

Leczenie rękami

kiedy prawdziwe dzieła cieszące oko, mogące być znakomitą de-koracją. Nie ma więc co się dzi-wić, że wykonane prace chętnie są pokazywane na zewnątrz, wystawiane na różnych au-kcjach charytatywnych i cieszą się dużym zainteresowaniem.

W zakładzie w Raciążku prze-bywa ponad 200 osób. Są to pacjenci z różnymi schorzenia-mi układu nerwowego, w róż-nym stopniu zaawansowania. Zapewnia się im całodobową opiekę oraz zaspokaja niezbęd-ne potrzeby bytowe, zdrowot-ne, edukacyjne, społeczne i re-ligijne.

Najważniejszą funkcją jest jednak, poza zagwarantowa-niem podstawowych potrzeb życiowych – leczenie. Ono oczywiście utożsamiane jest najczęściej z podawaniem le-ków lub wykonywaniem róż-nych zabiegów medycznych. Tymczasem nie mniej istotną rolę w procesie leczenia stano-wi terapia zajęciowa.

Decydują zainteresowania

- Ona najczęściej kojarzy się z ruchem, wykorzystywaniem różnych urządzeń technicznych, co oczywiście jest bardzo waż-ne, bo poprawia sprawność fizyczną – mówi Agnieszka Niedźwiedzka, koordynator ze-społu terapeutów. – W wielu przypadkach nawet istotniej-sza w dochodzeniu do zdrowia

psychicznego jest terapia, pole-gająca na leczeniu poprzez wy-konywanie różnych czynności fizycznych. Oddziałuje ona na ogólną sprawność, także umy-słową. Naukowo można by po-wiedzieć, że terapia zajęciowa jest działaniem wielokierunko-wym, opartym na wykorzysta-niu tkwiącego w każdym czło-wieku potencjału rozwojowego, mającego źródło w naturalnych siłach witalnych organizmu, niezależnie od stopnia niepeł-nosprawności.

Agnieszka Niedźwiedzka od kilku lat koordynuje terapią za-jęciową w zakładzie w Raciążku, który dla przypomnienia po-wstał 26 lat temu. Początkowo zajęcia prowadzone były w mi-nimalnym zakresie. Miejscem do zajęć był oddział II, a konkret-nie świetlica. Wtedy za najważ-niejsze uznawano zapewnienie warunków bytowych. Nie prze-widziano na tak duży ośrodek pomieszczeń z przeznaczeniem na terapię, gdzie można by było prowadzić różnorodną działalność. Kiedy więc zwolniły się pomieszczenia po starej ko-tłowni, znajdujące w piwnicach budynku, zaadaptowano je na pracownie terapeutyczne.

Przez lata zmieniał się sposób podejścia do zajęć terapeutycz-nych i sposoby dochodzenia do celu leczniczego. Kilkanaście lat temu terapia opierała się głów-nie na pracowni stolarskiej dla mężczyzn i ogólno-krawieckiej

dla kobiet. Dziś podziału na płeć nie ma, rozgraniczeniem są je-dynie zainteresowania. Nieraz widać panów, jak… szyją lub szydełkują. Problemem dla pa-cjentów nie są już komputery i korzystanie z sieci internetowej, lecz rodzą się nowe potrzeby.

Na całą infrastrukturę tech-niczną terapii zajęciowej skła-dają się pracownie: informa-tyczna, tkacka, krawiecka, plastyczna i stolarska, oczywi-ście jest też kuchnia, w której odbywają się zajęcia. Miejsca te otwarte są od godz. 7.00 do godz. 19.00, gdzie pacjent może przybyć, kiedy mu to odpowia-da. Można rzecz, że pracownie pracują na dwie zmiany. Każdą z nich prowadzi wykwalifiko-wany terapeuta. Pracownią plastyczno-krawiecka zajmują się Stanisława Haberska i Maria Bylicka, komputerową Marcin Korzeniewski, prace technicz-no-stolarskie prowadzi Tomasz Pietrzak, pracownią dyskusyjną i zaradności życiowej zajmuje się obecnie Karolina Wójcik, zaś zajęcia w świetlicy prowadzi Pa-weł Liszcz.

Istnieje obowiązek uczestni-czenia w zajęciach, ale realizo-wany jest na zasadzie dobro-wolności. Nikomu nie narzuca się konkretnych zadań, bo wy-nikać one muszą z własnej oce-ny zainteresowań oraz zdol-ności. Pacjenci chętnie biorą udział w szeregu spotkaniach na zewnątrz oraz wystawach, jak miało to miejsce ostatnio w Toruniu. Jest to okazja nie tyl-ko do zaprezentowania swoich osiągnięć, ale także spotkania z innymi i wymienienie do-świadczeń.

Niczego nie wyrzucać

Kiedy ostatnio byliśmy w za-kładzie, trwały przygotowania do dekoracji związanych ze Świętami Bożego Narodzenia. Przede wszystkim elementami świątecznymi dekorowane były pokoje pacjentów, tak aby było im najmilej. Niektóre dekoracje wystawiane są na wystawach przedświątecznych.

Na pytanie, czy nie ma pro-blemu z materiałami, z których wykonuje się różne przedmioty słyszę, że wyznaje się tu zasadę, że każdą rzecz można wykorzy-stać i przetworzyć. Terapia bar-dzo sobie chwali współpracę z zaprzyjaźnionym tartakiem

„Cis” w Stawkach. Gałęzie, szyszki, mech – ważne elemen-ty świątecznych dekoracji zbie-ra się w lasach.

Uczymy, że nie należy nicze-go wyrzucać, przez co również rozwija się u pacjentów wy-obraźnie – przekonują terapeu-ci.

Pacjenci w zakładzie mile spędzają czas podczas zajęć muzycznych, wspólnie śpiewa-ją i tańczą. Zajęcia muzyczne są również jedną z form reha-bilitacji prowadzonej w SPZLO. Od kilku lat zakład gości za-przyjaźniony zespół „Zbrat” ze Zbrachlina. Artyści – amatorzy przygotowują autorskie przed-stawienie okolicznościowe. Niebawem odbędzie się ko-lejne spotkanie. Swoją wizytę w styczniu zapowiedziały rów-nież waganieckie „Mimozy”.

W ramach zajęć terapeutycz-nych z powodzeniem działa teatrzyk Kukiełka. Od pewnego czasu zajęcia prowadzi stażyst-ka Marta Biziorek. Grupa ta nie tylko uczy się ról, aby występo-wać przy różnych okazjach ze swoim programem artystycz-nym, ale także przygotowuje pogadanki i spotkania dysku-syjne.

Jesteśmy obok was

Formą terapii są wyjazdy na wydarzenia organizowane przez inne placówki. Ostatnio ekipa z Raciążka brała udział w miko-łajkowym turnieju ping-ponga organizowanym przez Środo-wiskowy Dom Samopomocy

w Aleksandrowie Kujawskim. Jacek Smokowski zajął tam I miejsce, a Roman Rybinkow-ski trzecie.

W planach na przyszły rok jest budowa szklarni wraz z te-renem ogrodniczym, co pozwo-li na wykorzystanie zaintere-sowań rolniczych pacjentów, a przy okazji będzie doskonałą formą terapii.

Wraz z nadejściem wiosny, kiedy warunki pogodowe po-zwolą, zajęcia prowadzone będą również w specjalnie przy-gotowanym pawilonie-namio-cie. Na spotkania wykorzysty-wany jest także plac z altanką, gdzie można spędzić czas przy ognisku.

Pacjenci SPZLO w ramach programu integracji społecznej „JESTEŚMY OBOK WAS” mi-nistra pracy i polityki społecznej mogli w dniach 5-23 paździer-nika uczestniczyć w kursie krawieckim. W ramach tego samego programu zorganizo-wany był także kurs florystycz-ny, podczas którego uczono się dekorowania kwiatami i sporzą-dzania wiązanek itp.

Jak widać istotą terapii zaję-ciowej w Raciążku jest lecze-nie i usprawnianie za pomocą określonych, lecz różnorod-nych czynności, zajęć i pracy, które bez wątpienia mają war-tość kształcącą, wychowaw-czą, ale nade wszystko ogólno--leczniczą.

Tekst i fot. St.B.

Zakład Leczniczo-Opiekuńczy w Raciążku

Agnieszka Niedźwiedzka pokazuje korytarz z gobelinami

Trwa przygotowywanie świętecznych wieńców

Zajęcia w pracowni terapeutycznej cieszą się dużym zainteresowaniem

Page 8: Gazeta ciechocinska 58 2015

nr 58, grudzień 2015I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Gospodarka

www.kujawy.media.pl8

„Ekoskład” jest jedną z ważniej-szych, a może najważniejszych spółek komunalnych w powiecie aleksandrowskim. Posiada skła-dowisko odpadów i instalacje do ich odzyskiwania, dysponuje sprzętem do odbioru. Co ważne jest to spółka Związku Gmin Zie-mi Kujawskiej, a więc wszystkich gmin w powiecie. Ze sporządzo-nego na dzień 30 czerwca audy-tu przez niezależnego biegłego rewidenta wynika, że spółka spełniała wszelkie przesłanki do ogłoszenia upadłości.

- Z punktu widzenia prawa upa-dłościowego dłużnika uważa się za niewypłacalnego, jeśli nie spłaca w terminie swoich zobowiązań finan-sowych, więc można wystąpić do sądu o upadłość. Z taką sytuacją mamy do czynienia w ogromnej liczbie spółek, które przeżywają zły okres, a po pokonaniu trudności normalnie pracują.

Co spowodowało tak złą sytu-ację finansową spółki? Z owego audytu wynika, że przetermino-wane zobowiązania handlowe na 30 czerwca br. wyniosły 406 tys. zł.

- Oceniając stan ekonomiczny spółki musimy cofnąć się do okre-su kiedy podejmowane były de-cyzje o rozbudowie składowiska w Służewie. Mimo wówczas także trudnej sytuacji finansowej zdecy-dowano się na ogromne inwesty-cje, jak na możliwości spółki, ale bez nich w krótkim czasie składo-wisko w Służewie przestało by istnieć.

Powiatowi aleksandrowskiemu groziło, że odpady komunalne będą wożone do odległych wysy-pisk, z czym wiązałyby się wciąż rosnące koszty odbioru śmieci. Przypomnijmy, że warunkiem dal-szego funkcjonowania składowi-ska była rozbudowa sortowni oraz budowa instalacji biologicznego przetwarzania odpadów.

Jak pamiętamy, po wielu dysku-sjach w Związku Gmin Ziemi Ku-jawskiej, który jest właścicielem „Ekoskładu”, po rozważaniach, czy składowiska nie przeznaczyć na sprzedaż lub skazać na za-mknięcie, z czym wiązałyby się wcale nie małe koszty rekultywacji postanowiono podjąć działania in-westycyjne. I była to bardzo dobra decyzja, nawet patrząc z punktu widzenia obecnych trudności.

„Gazeta Aleksandrowska” od początku popierała taki kierunek myślenia. Jednak na te działania trzeba było mieć pieniądze, a tak faktycznie to spółka ich nie po-siadała.

- Udało się uzyskać niskopro-centową pożyczkę z Wojewódz-kiego Funduszu Ochrony Śro-dowiska i Gospodarki Wodnej w Toruniu z możliwością jej umorze-nia w wysokości 40 proc. W su-mie obie te inwestycje kosztowały około sześciu milionów złotych. Co bardzo ważne, spowodowały one, że zdołaliśmy spełnić sta-wiane przed składowiskami wy-

magania, aby uzyskać status Re-gionalnej Instalacji Przetwarzania Odpadów Komunalnych (RIPOK). To oznacza, że spełnia warunki miejsca wyznaczonego w Progra-mie Gospodarki Odpadami. Tym samym zagwarantowane zosta-ło istnienie składowiska, co było nadrzędnym celem.

Wielkie nadzieje wiązaliście z uzyskaniem dofinansowania ze środków unijnych.

- Nie ukrywam, a już wtedy w spółce pracowałem, że nie były to nadzieje oparte na mrzonkach. Spełnialiśmy wszystkie warunki, aby taką dotację otrzymać. Gra toczyła się o co najmniej 2,5 mi-liona złotych. Mimo, że były pie-niądze na finansowanie inwestycji ekologicznych, które jak wiadomo są kosztowne, a zwrot nakładów odbywa się przez długi okres cza-su, nieraz w ogóle nie udaje się odzyskać wydanych środków, to jednak nasz wniosek nie doczekał się realizacji.

Niestety, po złożeniu protestu pozostawiono go bez rozpatrzenia w związku z wyczerpaniem alokacji na realizację projektu, jak uzasad-niono w odpowiedzi. Mamy powo-dy do niezadowolenia, bo zadecy-dowały widać inne względy.

Wróćmy jednak sytuacji finan-sowej, w czasie gdy objął pan funkcję prezesa spółki, po Macie-ju Bartoszku.

- Dokończę jeszcze tamten wą-tek. Wspominam o nim, gdyż uzyskanie dofinansowania z zewnętrznego źródła zasilania pozwoliłoby spółce nie tylko na spłacenie długów związanych z wykonanymi inwestycjami, ale także podjąć nowe zadania rozwo-jowe, które spółkę czekają. Wciąż zmieniają się przepisy dotyczące ochrony środowiska i nadal trze-ba będzie dostosowywać składo-wisko do nowych wymogów.

A teraz finanse. Pierwsze pół-rocze br. przyniosło spółce stratę

w kwocie ok. 36 tys. zł. O tyle było to niepokojące, że z miesią-ca na miesiąc dług pogłębiał się. Jednocześnie zadłużenie z tytułu kredytów i pożyczek wynosiło ok. 5,3 mln zł, a nieuregulowane zo-bowiązania wobec innych przed-siębiorstw 406 tys. zł.

Analiza sytuacji finansowej spowodowała potrzebę wprowa-dzenia planu naprawczego, któ-ry wskazuje nieco inne kierunki realizacji poszczególnych zadań. Między innymi koncentruje on na dzień dzisiejszy zadania spółki na jej głównej działalności, tj. gospo-darowaniem odpadami. Oznacza to rezygnację z działalności do-datkowych; sprzedaży nawozów, opału oraz wykonywania robót re-montowo-budowlanych. Ta część działalności w roku bieżącym nie przynosiła zysków, a nie było pewności czy w przyszłym roku to się zmieni.

Co z zatrudnieniem? „Eko-skład” stał się jednym z więk-szych zakładów pracy w po-wiecie. Ma liczacy się wpływ na bezrobocie.

- Zatrudnienie uległo zmniejsze-niu, zlikwidowano samodzielne stanowisko prokurenta, powie-rzając jego obowiązki innej za-trudnionej osobie, zlikwidowano stanowisko informatyka, przeno-sząc tę usługę do podmiotów ze-wnętrznych, co oznacza płacenie za konkretne zadania. Na dzień dzisiejszy w spółce pracuje 56 osób.

Dzięki decyzji Zgromadzenia Wspólników ZGZK udało się zwiększyć kapitał założycielski spółki o 200 tys. zł, co jest oczy-wiście kroplą w morzu potrzeb, biorąc pod uwagę przyszłe inwe-stycje.

Co przyniosły te działania w kilku ostatnich miesiącach?

- Spółka co prawda nadal nie posiada zdolności do pozyski-

wania długookresowych źródeł finansowania w formie kredytów bankowych, co pozwalałoby na samodzielną realizację kolejnych inwestycji, o czym może innym razem, ale wyszliśmy ze zobowią-zań przeterminowanych.

Mogę z satysfakcją powiedzieć, że obecnie spółka spłaca wszyst-kie należności w terminie, nie ma poślizgów w bieżących płat-nościach. Na bieżąco spłacamy należności z tytułu zaciągniętych pożyczek i kredytów. Oznacza to, że podjęte działania przyniosły wyniki, a co najważniejsze nie gro-zi nam upadłość jak co niektórzy cały czas myślą.

W programie naprawczym czy-tam, że założeniem spółki było, że docelowo obsługiwać będzie ona wszystkie gminy powiatu aleksandrowskiego, tworzące związek gmin.

- Taka była idea, aby gminy miały własną firmę zajmującą się odbiorem i gospodarowaniem odpadów. Powiat aleksandrowski jest więc w wyjątkowo korzystnej sytuacji, bo gminy mają wpływ na funkcjonowanie tej spółki. Tyle za-łożenia. Gminy organizują przetar-gi w których spółka składa swoją ofertę.

Niestety, zdarza się, że specy-fikacja istotnych warunków za-mówienia nie przekłada się na faktyczne dane. Przykładem tego może być przetarg na odbiór od-padów w Aleksandrowie Kuj. Wy-grała konkurencyjna firma. Swo-ją kalkulację oparła na błędnym podaniu przez zamawiającego ilości odpadów. Różnice między specyfikacją, czyli tym ile należy wywieźć odpadów, a faktycznymi ilościami są ogromne.

Określając cenę, firmy opierają się między innymi na ilości figuru-jącej w specyfikacji, myśmy mieli dokładne wyliczenia, gdyż przez ostanie lata odpady z miasta wy-woziliśmy. Wezwanie o uzupeł-nienie danych w specyfikacji nie zostało uwzględnione, jak zresztą wiele innych. W efekcie przetarg zaskarżyliśmy do burmistrza. Na

Rozmowa z Gerardem STOLARSKIM, prezesem Przedsiębiorstwa Użyteczności Publicznej „Ekoskład” w Służewie

Spłacamy należności w terminierazie nie wiem z jakim skutkiem.

Co przegranie przetargu będzie oznaczało dla „Ekoskładu”?

- Wynagrodzenie pracowników stanowi około 50 proc. kosz-tów działalności spółki, natomiast uczestniczących w odbiorze od-padów to koszt rzędu 40-45 tys. zł miesięcznie, czyli 30 proc. całko-witych kosztów wynagrodzeń. Je-śli przestaniemy wywozić odpady z Aleksandrowa Kuj., to być może będziemy zmuszeni do redukcji zatrudnienia w tej grupie pracow-ników o około 10 osób.

Przetargi powinien wygrywać ten, kto zaoferuje najniższą cenę.

- Jestem za tym samym. Tyle tylko, że wszyscy muszą mieć jednakowe warunki. Nie może być tak, że w specyfikacji figuruje 1786 ton odpadów segregowa-nych i niesegregowanych, które trzeba wywieźć, a faktycznie wy-wozi się ok. 2.900 ton, (jak to było w 2014 roku).

Odpady z terenów, gdzie spół-ka nie wykonuje usługi odbioru i tak trafią na wasze składowisko.

- Nie do końca. Odpady niese-gregowane oraz biodegradowal-ne zgodnie z ustawą o odpadach powinny trafić do najbliższej insta-lacji w regionie, czyli teoretycznie do nas, gdyż kolejna to instalacja w Bydgoszczy, ale posegregowa-ne, czyli surowce wtórne już nie-koniecznie.

W praktyce bywa z tym różnie, ale to inny temat. Spółka nie po-siada instrumentów prawnych dla weryfikacji firm odbierających odpady z terenu powiatu alek-sandrowskiego w zakresie ich prawidłowego postępowania z odbieranymi odpadami. Jedyne uprawnienia w tym zakresie po-siadają samorządy na podstawie zawartych umów, a podkreślam, że są one dość restrykcyjne.

Rozmawiał: Stanisław Białowąs

Gerard Stolarski: - Podjęte działania przyniosły oczekiwane wyniki, a co najważniejsze nie grozi nam upadłość, jak co niektó-rzy cały czas myślą.

Page 9: Gazeta ciechocinska 58 2015

nr 58, grudzień 2015I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Rozmaitości 9

www.kujawy.media.pl

- Na jakim etapie są rozmowy z toruńskimi wodociągami w sprawie zaopatrzenia Ciechocinka w wodę pitną i zmianę do-stawcy wody? - pytała rad-na Aldona Nocna.

- Po rozmowach z zarzą-dem spółki „Algawa”, która obecnie zaopatruje Ciecho-cinek w wodę, i wójtem gminy Aleksandrów Kujaw-ski, ale też prezesem spółki Wodociągi Miejskie Toruń, podpisaliśmy porozumie-nie, które otwiera drogę do procesu projektowego. Natomiast z racji lokalnego patriotyzmu razem z pre-zes ciechocińskich wodo-ciągów Wandą Buchalską chcieliśmy stworzyć moż-liwość ewentualnego kon-tynuowania współpracy ze spółką „Algawa” - wyjaśniał burmistrz Leszek Dzierże-wicz.

- Pomogliśmy „Algawie” w taki sposób, że przekazali-śmy informację, jaka byłaby taryfa za wodę od 1 stycznia 2018 roku dla Ciechocinka w przypadku zakupu wody na obecnym poziomie z ujęcia w Kuczku. Spółka „Algawa” miała około dwa miesiące na przedstawie-nie swojej oferty. Ta oferta jest zdecydowanie niższa w stosunku do tego, co mia-sto dziś płaci. Natomiast nadal jest wyższa od pro-pozycji cenowej toruńskich wodociągów. Wobec tego podpisałem porozumienie z wodociągami z Torunia.

To porozumienie otwie-

INWESTYCJE. Porozumienie z toruńskimi wodociągami

Szansa na tańszą wodę

Wieża ciśnień pełni ogromną rolę w cyklu zaopatrywania ciechocinian w wodę, nie tylko dlatego, że to siedziba spółki wodociągowej

gminy Aleksandrów Kujaw-ski. To zadanie wodociągów toruńskich. W obszarze Cie-chocinka budową magistra-li zajmie się ciechocińska spółka wodociągowa.

- Ujęcie Kuczek admini-strowane jest przez gmi-nę Aleksandrów, przez ich spółkę, przez teren gminy będzie przebiegać magi-strala. Czy gmina nie będzie piętrzyła trudności podczas budowy rurociągu? W koń-cu pozbawiamy ich znaczą-cego dochodu - pytał radny Paweł Kanaś.

- Mamy ponad dwa lata na to, żeby problem do-prowadzenia magistrali do Ciechocinka zamknąć. Oczywiście mogę brać pod uwagę takie okoliczności, że wodociągi Toruń będą napotykały na przeszkody. Niemniej wierzę, że prezes spółki upora się z nimi - za-pewnił burmistrz.

I jest jeszcze jedna dobra wiadomość dla odbiorców wody w uzdrowisku. Ofer-ta toruńskich wodociągów jest korzystniejsza od oferty proponowanej przez obec-nego dostawcę wody dla miasta. A trzeba pamiętać, że w toruńskiej cenie są wli-czone koszty budowy ma-gistrali. Po okresie spłaty, cena ta będzie miała szansę jeszcze na kolejną obniżkę. W perspektywie kilku lat być może będziemy płacić mniej wodę.

Tekst i fot. (strz)

ra drogę do opracowania koncepcji i dokumentacji projektowej, co pozwoli w perspektywie roku 2016 i początku 2017 na budowę magistrali z ujęcia wody w Czerniewicach do granic Ciechocinka. W przypad-ku spółki wodociągowej z Torunia sprzedaż Ciecho-cinkowi nawet dwóch mi-lionów litrów wody nie jest żadnym problemem. Po-

zwoli to na bezproblemowe dostarczanie wody ciecho-cińskim odbiorcom nawet w okresach największego zapotrzebowania.

Woda od nowego do-stawcy ma pojawić się w kranach w uzdrowisku od 1 stycznia 2018 roku. Trzeba jednak wybudować ruro-ciąg na odcinku do 13 kilo-metrów, w tym na terenie

Rok 2015 u strażaków

PODSUMOWANIE. Działania ratowników z Jednostki Ratowniczo--Gaśniczej w Ciechocinku

Ciechocińscy strażacy z Jednostki Ratowniczo--Gaśniczej do 10 listopa-da tego roku brali udział łącznie w 336 zdarzeniach wymagających reakcji. W tym 15 z nich były to fał-szywe alarmy (najwięcej w samym Ciechocinku - 12). Natomiast pożarów odno-towano 102. W tej liczbie w samym Ciechocinku za-rejestrowano 190 zdarzeń, w tym 46 wyjazdów zwią-zanych z pożarami.

Przypomnijmy. JRG Cie-chocinek liczy 33 etaty strażackie, z tego pięciu ratowników pełni służbę w Powiatowym Stanowisku Kierowania w Aleksandro-wie Kujawskim. Od lat w Ciechocinku prowadzone są również ćwiczenia w bu-dynkach pozorujące praw-

dopodobne zagrożenia. W tym roku strażacy ćwiczyli w przedszkolu samorządo-wym nr 2 przy ulicy Wierz-bowej, w ciechocińskiej podstawówce, w sanato-riach „Polex”, „Krystyn-ka”, „Zdrowie”, „Promień”, szpitalu wojskowym. Były również działania w drew-nianym obiekcie restauracji „Bristol”.

Do końca tego roku w listopadzie planowano jeszcze przeprowadzenie ćwiczeń w klinice „Pod Tęż-niami”. Na wyposażeniu jednostki znajdują się czte-ry samochody bojowe oraz motorówka z pontonem pneumatycznym.

Przypomnijmy najważ-niejsze akcje ciechocińskich ratowników w tym roku. 3

stycznia o godz. 15.44 wy-buchł pożar mieszkania w domu wielorodzinnym przy ulicy Zdrojowej. W płoną-cym mieszkaniu znajdowa-ła się osoba o ograniczo-nej możliwości poruszania się. Została ewakuowana przez strażacki zastęp. Po-żar gasiły trzy zastępy PSP. Spłonęło wyposażenie jed-nego pomieszczenia w tym mieszkaniu.

10 czerwca w nocy paliło się w budynku jednorodzin-nym przy ulicy Wołuszew-skiej. Ogień gasiły cztery zastępy PSP. Spaleniu uległ częściowo strop i wyposa-żenie kotłowni.

19 i 25 lipca przez Ciecho-cinek przeszły silne wiatry i burze. Strażacy uczestni-czyli w 54 zdarzeniach w

mieście i 42 poza nim. W sumie skutki nawałnic usu-wali przez 11 dni.

8 października wybuchł pożar mieszkania i poddasza w budynku wielorodzinnym przy ulicy Mickiewicza. Spa-liło się wyposażenie miesz-kania i część poddasza nad sąsiednimi lokalami. Pod-czas akcji ratunkowej stra-żacy musieli wyciąć otwo-ry w dachu, żeby wejść na palące się poddasze, które zresztą nie miało wejścia z wnętrza budynku i było nie-użytkowane. W akcji wzięły udział cztery zastępy PSP i OSP Raciążek.

Od 8 do 12 listopada ra-townicy z Ciechocinka brali udział w poszukiwaniu zagi-nionych mężczyzn w jezio-rze Ostrowąs.

(strz)

WYRÓŻNIENIA

Nagrody starosty17 grudnia w Aleksan-

drowie miała miejsce uro-czystość wręczenia nagród za osiągnięcia w dziedzinie twórczości artystycznej, upowszechniania i ochrony kultury.

Zarząd powiatu przyzna-jąc doroczne nagrody, ma na celu wyróżnienie i uhonoro-wanie artystów oraz działaczy kultury, których działalność istotnie wpłynęła na rozwój twórczości artystycznej lub upowszechnianie i ochronę kultury.

W tym roku, przyznano sześć nagród. Otrzymali je:

Paweł Nowak - aleksan-drowski artysta malarz, grafik i rysownik, laureat wielu pre-stiżowych nagród i wyróżnień artystycznych;

Aleksander Kamedulski – dwudziestojednoletni bary-ton, który pochodzi z Niesza-wy, pomimo młodego wieku z wielkim powodzeniem kon-certuje w Polsce i za granicą.

Za upowszechnianie i ochronę kultury nagrody otrzymali:

Teresa Maksim - założy-

cielka Nieszawskiego Towa-rzystwa Kulturalnego, która poprzez wielką aktywność kulturalną przyczyniła się do ożywienia działalności kultu-ralnej w Nieszawie;

Daria Danuta Lisiecka – poetka, animatorka kultury i laureatka wielu nagród te-atralnych i poetyckich, ale przede wszystkim wielka mi-łośniczka i znawczyni życia i twórczości Edwarda Stachury oraz realizatorka słynnej Białej Lokomotywy;

Iwona Krzysztanowicz - animatorka kultury muzycznej wśród dzieci i młodzieży z Cie-chocinka, instruktorka szkol-nych zespołów wokalnych, organizatorka wielu form ar-tystycznych, takich jak festi-wale, imprezy środowiskowe i szkolne;

Fundacja Inicjatyw na rzecz Niepełnosprawnych „Pro Omnibus” z Ciechocin-ka, która to prowadzi szero-kie działania na rzecz osób niepełnosprawnych, orga-nizator Międzynarodowego Festiwalu Piosenki Młodzieży Niepełnosprawnej, będącego kontynuacją Festiwalu Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej.

Nagrodę w imieniu fundacji „Pro Omnibus” odbieraMirosław Satora. Wręcza starosta Dariusz Wochna

Page 10: Gazeta ciechocinska 58 2015

nr 58, grudzień 2015I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Rozmaitości 10 www.kujawy.media.pl

Language cafe dla najmłodszych, młodzieżowe książkowe podwieczorki, pachnący kawą salonik literacki - to oferta nieko-niecznie kulinarna dedyko-wana naszym mieszkańcom głodnym literackiej uczty. Nam pozostaje życzyć Wam smacznego.

W Miejskiej Bibliotece Publicznej w Ciechocinku, podczas zajęć Mamoteki dzieci mają okazję poznać ciekawe ksiażki, dowiedzieć się ciekawych rzeczy na te-mat otaczającego nas świata, a także spróbować swoich sił w zabawach nie tylko w języku polskim. Podczas zajęć z językiem angielskim prowadzonym przez Ewelinę Stopczyk, najmłodsi mogą próbowac się zmagać z za-bawami w języku angielskim. Ciekawe gry i zabawy, a także magiczne sztuczki, jak prze-mienić skarpetkę w bałwanka w bezśnieżne grudniowe popołudnie, serwowała nam Ewelina Stopczyk - znana i lubiana przez przedszkolaki pani od angielskiego. Dzieci bardzo angażują się w aktyw-ną naukę języka.

Na zajęciach prowadzo-nych przez Malwinę Gad-

Dinozaurowe witrażeW MIEJSKIEJ BIBLIOTECE PUBLICZNEJ W CIECHOCINKU

ziemską, przedstawicielkę Stowarzyszenia Ptaki Polskie, dzięki której nasza biblioteka jest „biblioteką na pTak”, mie-liśmy okazję poobserwować i poznać naszych ćwierkają-cych sasiadów. Dzieci obej-rzały pióra i budki lęgowe naszych ptasich współmiesz-kańców. Dzieciaki są teraz wyEkoedukawne śpiewająco. Do tego zdolne Arcypalce stworzyły niepowtarzalne prace plastyczne, a podczas robienia motylich i dinozau-rowych witraży zrobiło się nie tylko kolorowo, ale i bardzo rodzinnie.

Dla młodzieży utworzył się

Klub (nie tylko) Książki, pod-czas którego rozmawiamy o literaturze, oglądamy filmy. Zdarzyło nam się też pisać wspólne fanfiki oraz zdobić bombki na warsztatach decoupage. Może zupełnie oderwane od tematów litera-ckich, ale równie przyjemne. Uczestników łączy pasja do literatury fantastycznej, więc w menu na najbliższą przyszłość znajdziecie takich autoró,w jak Andrzej Pilipiuk, John Flanagan, Random Rigs czy Andrzej Ziemiański. Jeśli chcesz, dołącz do nas, mamy jeszcze kilka wolnych krzeseł. Smak na sztukę w Saloniku Literackim zrobiła

Aleksandra Kinska - historyk sztuki - swoim wykładem o sztuce Florencji. Opowieść o zabytkach architektury, sztuki, malarstwa i rzeźby była bogato ilustrowana slajdami przedstawiającymi charak-terystyczne i najciekawsze przykłady florenckiej sztuki.

„Pani Aleksandra przekazała z pasją swoją wiedzę, u nie-których słuchaczy przywołała miłe wspomnienia, poprowa-dziła uczestników na piękny spacer w pięknym mieście, stolicy Toskanii - Florencji” - napisał o spotkaniu kronikarz Saloniku, Mirosław Molenda.

* * *Przy zielonej pachnącej

choince i parującym na stole barszczu, wśród bliskich - potrawy, choćby bardzo

skromne są najsmaczniejsze, te świąteczne.

Życzymy Państwu spokoju i dostatku, zdrowia i uśmie-chu. Ludzkiej życzliwości i

przychylnego losu.Szczęścia i wielu okazji do

spotkań, aby tym szczęściem można się było podzielić.

Życzenia ślemy Wszystkimz Miejskiej Biblioteki Pub-licznej w Ciechocinku.

Lidia Wasilewska

OPŁATA TARGOWA W 2016 ROKU. Rada ustaliła stawki handlowe

Za handel z koszaPodczas sesji rady miejskiej 30

listopada radni przyjęli stawki opłaty targowej. Określili rów-nież inkasentów oraz ich wyna-grodzenie.

Osoby sprzedające na ciechociń-skim targu z ręki, z koszyka, rowe-ru lub wózka ręcznego produkty

spożywcze wyłącznie pochodzące z własnego ogródka, działki czy gospo-darstwa zapłacą od stycznia 2016 roku cztery złote za każdy dzień handlu.

Za sprzedaż artykułów spożyw-czych pochodzących z innych źródeł będzie to już dziewięć złotych za dzień. W przypadku artykułów prze-mysłowych i pozostałych - trzynaście

złotych.Handlujący ze straganu, pojazdu

konnego lub mechanicznego ar-tykułami spożywczymi zapłacą za dzień handlu dwadzieścia złotych. Natomiast handlujący w ten sposób artykułami przemysłowymi i innymi - dwadzieścia sześć złotych.

(strz)

Uczestnicy spotkania wigilijnego filatelistów

Włocławek i Chełmżę (Toruń ma oddzielny Okręg). Wśród zaproszonych była cała trójka członków Polskiej Akademii Filatelistyki z województwa ku-jawsko-pomorskiego tj. prezes okręgu i dwóch mieszkańców Ciechocinka.

Łamano się opłatkiem między sobą i w świątecznej atmosfe-rze przy choince podsumowano rok 2015, w którym okręg ob-chodził 60-lecie. Omawiano pla-ny filatelistów na rok przyszły, w tym obchody 670-lecia nadania praw miejskich Bydgoszczy.

Wojciech Krzysztof Jankowski

W sobotę 12 grudnia w Ośrodku TVP w Ciechocinku odbyła się Wigilia zarządu okręgu bydgoskiego Polskiego Związku Filatelistów.

Na spotkanie zostało zapro-szonych 12 filatelistów z okrę-gu reprezentujących: dwóch Ciechocinek (prof. Zygmunt Wiatrowski i niżej podpisany), Bydgoszcz z prezesem okręgu Przemysławem Drzewieckim, Inowrocław z nestorem filate-listów okręgu mającym 88 lat Franciszkiem Grzegorowskim, zawodowym wojskowym oraz

Wigilia i znaczkiPOLSKI ZWIĄZEK FILATELISTÓW

Niepokój radnych i mieszkańców wzbudziła decyzja o likwidacji od 1 sierpnia tego roku stanowiska dyżurnego w Komisariacie Policji w Ciechocinku. Policja przekonuje, że niepokój jest nie-uzasadniony.

Wiele osób uznało, że to pierwszy krok do - wzorem na przykład komisariatu w Nieszawie - likwidacji Komisariatu Policji w Ciechocinku.

Jak się okazuje, ani wojewódzkie, ani powiatowe kierownictwo miejscowej poli-cji takiego pomysłu nie ma i nie miało.

- Formalnie stanowisko dyżurnego w KP Ciechocinek zostało zlikwidowa-ne - powiedział nam inspektor Wojciech Machelski, komendant powiatowy policji w Aleksandrowie Kujawskim. - Co nie oznacza, że zlikwidowany zostanie komi-sariat. Ponad trzydzieści osób, które tam pracują, będą dalej pracowały. Jedyne, co się zmienia to, że stanowisko dyżurnego będzie w Aleksandrowie, stamtąd będzie kierował patrolami. Owszem w ciągu dnia

będą wyznaczeni policjanci, którzy będą obsługiwali petentów przychodzących do komisariatu. W nocy budynek zostanie zamknięty. Policjanci wyjadą w teren i będą pełnili służbę patrolową.

Zresztą - jak przekonuje komendant -

gdyby likwidacja KP była realna, policja nie przeprowadziłaby generalnego remon-tu budynku.

Więcej o tym napiszemy w kolejnym numerze gazety.

Tekst i fot. (strz)

Komisariatu nie zlikwidująKONTROWERSJE. Wątpliwości rozwiewa komendant powiatowy

Uroczystość otwarcia ciechocińskiego komisariatu po remoncie

pingu, bezpieczeństwo pobytu, czystość i porządek oraz jakość obsługi turystów. Uwzględniane są także opinie turystów krajo-wych, jak i zagranicznych.

Najlepsze campingi są reko-mendowane i promowane przez PFCC w informatorach i na ma-pach campingowych wydawa-nych przez PFCC oraz na stronie internetowej prowadzonej w 23 językach, która w bieżącym roku odnotowała 3,3 mln wejść, jak również przez inne organizacje turystyczne w kraju i za granicą.

Oprac. (strz)

Camping Ciechocinek zdobył II miejsce w konkursie „Mister Camping 2015”, organizowa-nym przez Polską Federację Campingu i Caravaningu, w kategorii do 150 miejsc.

Konkurs „Mister Camping” , w którym uczestniczą wszystkie campingi zrzeszone w PFCC organizowany jest od kilkudzie-sięciu lat we współpracy z Mini-sterstwem Sportu i Turystyki oraz Polską Organizacją Turystyczną. Ocenie konkursowej podlega między innymi stan zagospoda-rowania i wyposażenia cam-

Mister Camping 2015NAGRODY. II miejsce Ciechocinka

Dzieci z ciechocińskiej biblioteki publicznejniczego nie może przesądzać, bo może zostać niebawem po-wołany nowy prezes ANR, który wprowadzi swoje zasady:

- Choć chcę podkreślić, że przekazywanie gruntów samo-rządom na realizację inwestycji o charakterze publicznym jest za-pisane w ustawie i zmiana szefo-stwa agencji raczej nie powinna mieć wpływu na decyzję - dodał Dzierżewicz. - Teraz czekam na opinię RIO w sprawie wielolet-niej prognozy finansowej. Myślę, że taka opinia zostanie wydana niebawem.

Z OSTATNIEJ CHWILI: 18 grudnia ciechocińska rada na sesji nadzwyczajnej przyjęła Wieloletnią Prognozę Finan-sową Ciechocinka na lata 2016-2025.

(strz)

- Jak wyglądają rozmowy z Agencją Nieruchomości Rolnych Skarbu Państwa w Bydgoszczy dotyczące pozy-skania gruntów przez miasto przy ulicy Warzelnianej? - pytał radny Bartosz Różański.

- W ubiegłym tygodniu odbyłem kolejne spotkanie w tej sprawie - mówił burmistrz Leszek Dzierżewicz. - Mamy przygotowany komplet doku-mentów, które są niezbędne. Natomiast konieczne będzie zwołanie sesji nadzwyczajnej i podjęcie uchwały w sprawie wieloletniej prognozy finansowej Ciechocinka. To niezbędny doku-ment w przypadku działań, które mają się zakończyć podpisaniem aktu notarialnego w sprawie przekazania gruntów.

Dodał też, że w tej sprawie

Rozmowy trwają

INTERPELACJE. Co z ziemią agencji przy ulicy Warzelnianej?

Fot.

nad

esła

na

Fot.

nade

słan

a

Page 11: Gazeta ciechocinska 58 2015

nr 58, grudzień 2015I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Rozmaitości 11www.kujawy.media.pl

Każdy, odwiedzający Cie-chocinek dłużej niż dzień dla zdrowia lub wypoczyn-ku, w celach turystycznych czy szkoleniowych płaci dzienną opłatę uzdrowi-skową. Podczas listopado-wej sesji rady miasta radni ustali wysokość tej opłaty na 3 złote 70 groszy za każ-dy dzień pobytu. Wynika z tego, że każdy kuracjusz za trzytygodniowy turnus będzie musiał dodatkowo zapłacić ok. 78 złotych.

W tym roku ustanowio-na przez ministra finansów maksymalna stawka opłaty uzdrowiskowej jaką mogą stosować samorządy to 4 zł 27 groszy. Stawka opłaty uzdrowiskowej dla Ciecho-cinka w wysokości 3 zł 70 groszy na 2016 rok jest na tym samym poziomie od 2012 roku. Niemniej do kasy miasta wpływają z tego ty-tułu spore kwoty.

Miliony w kasie

I tak za 2015 rok progno-zowane są 3 miliony 800 tysięcy złotych. Tradycyj-nie Ciechocinek dostanie taką samą kwotę z budżetu państwa. Suma tych kwot - ok. 7 milionów 600 tysięcy złotych - ma być przezna-czona na rozwój infrastruk-tury uzdrowiskowej w Cie-chocinku, czyli generalnie wszystkiego tego, z czego korzystają przyjeżdżający do miasta kuracjusze czy turyści. W pośredni sposób pieniądze te powinny więc wrócić do uiszczających

Nie płacą za powietrzeFINANSE. Stawka przyszłorocznej opłaty uzdrowiskowej na tym samym poziomie

W Ciechocinku kuracjusze nie płacą za czyste powietrze, za to łożą na polepszenie infrastruktury uzdrowiskowej

opłatę. Przypomnijmy. W roku 2014 Ciechocinek ze-brał w ten sposób ponad 4 miliony 100 tysięcy złotych plus pieniądze z budżetu państwa.

Dym z kominów nie zaszkodzi?

- Dzisiaj podjęliśmy uchwałę dotyczącą opłaty uzdrowiskowej. Ostatnio słyszałem, że w jednym z uzdrowisk kuracjusz za-skarżył do sądu uchwałę dotyczącą opłat ze względu na za dużą emisję spalin w

tym mieście. Jak w Ciecho-cinku wygląda sprawa ze stężeniem spalin, dymów z kominów? Czy u nas też jest podobne zagrożenie? - pytał radny Jerzy Draheim. - Czy jest jakaś polityka idąca w tym kierunku, żeby wyeli-minować to, żeby nie było takich sytuacji jak właśnie w Wiśle? Dla Ciechocinka pie-niądze z opłaty uzdrowisko-wej to przepotężny zastrzyk gotówki, ale też kwestia pre-stiżu, bo trudno, żeby mó-wiono w telewizji, pisano w gazetach, że u nas powietrze jest trujące.

- Zacznę od dachów i kominów. 96-97 procent powierzchni Ciechocinka to obszar zgazyfikowany. Bardzo wiele osób, które dzisiaj korzystają z węgla ma wykonane przyłącza, wewnętrzne instalacje ga-zowe, a mimo wszystko z gazu nie korzysta - odpo-wiadał burmistrz Leszek Dzierżewicz. - Problem sprowadza się do rzeczy najbardziej prozaicznej, do kosztów ogrzewania. Gaz, jako paliwo ekologiczne, jest zdecydowanie droższy niż paliwa stałe typu węgiel, koks i to powoduje, że wielu mieszkańców mając kocio-łek gazowy w swoim domu, nie demontowało kotła wę-glowego i dzisiaj korzysta z tego paliwa, które jest tań-sze.

Burmistrz zapewnił też, że wyrok sądu w sprawie Wisły dotyczył nie opłaty uzdrowiskowej, tylko opłaty klimatycznej. Opłata w Cie-chocinku to nie jest opłata za oddychanie czystym po-wietrzem.

- Oczywiście musimy ro-bić wszystko, żeby ono było czyste, ale opłata uzdrowi-skowa jest opłatą na rozwój infrastruktury uzdrowisko-wej. To są dwie zupełnie inne kategorie opłat.

Radna Klara Drobniewska natomiast zauważyła, że du-szący dym z kominów unosi się wówczas, gdy w piecach pali się śmieciami, a nie czy-stym węglem.

Tekst i fot. (strz)

- Burmistrz Ciechocinka ostatnio był w delegacji w Moskwie. Jakie są efekty tego wyjazdu? - interpelowa-ła radna Aldona Nocna.

- Wizyta była przygotowana w sposób niezwykle profesjonalny. Program był znakomicie przygoto-wany. A jakie są efekty? - zachwalał burmistrz Ciechocinka Leszek Dzier-żewicz. - My zostaliśmy zaproszeni na finał Festiwalu Anny German. W ubiegłym roku finał odbył się w Warszawie, a koncert galowy w Cie-chocinku. I przewodnicząca Związ-ku Kobiet Rosji Ekatierina Filipowna Łachowa, która uczestniczyła w obu koncertach w Polsce przekazała za-proszenie dla kilku osób z zarządu głównego Ligi Kobiet w Polsce i cie-chocińskiego oddziału, dla przewod-niczącego rady miejskiej i dla mnie. Pojechaliśmy więc na zaproszenie ZKR. Program kilkudniowego pobytu był wypełniony po brzegi. Spotkali-śmy się z rosyjskim odpowiednikiem polskiego wicemarszałka Senatu -

INTERPELACJE. Samorządowcy z Ciechocinka pojechali do Rosji na finał Festiwalu Anny German

Wizyta w Moskwie z sankcjami w tlepanią Matwiejenko, która zapropono-wała wymianę pracowników służby zdrowia - dziesięciu lekarzy, których strona rosyjska miałaby zaprosić w celu przedstawienia czterech swoich kurortów i wymiany doświadczeń. A nasze uzdrowisko zaprosiłoby po-dobną grupę lekarzy z Rosji.

Burmistrz dodał, że jeszcze jednym efektem podróży do Moskwy, przy na razie ustnej deklaracji przewodniczą-cej Ligi Kobiet Polskich Aldony Mi-chalak, jest to, że prawdopodobnie fi-nał przyszłorocznego festiwalu Anny German odbędzie się w Ciechocinku.

- Organizacja takiej międzynarodo-wej imprezy w naszym kurorcie by-łaby bardzo wskazana. Czy ja jednak dobrze usłyszałem, że pan się spo-tkał z panią Matwiejenko? Jako bur-mistrz? - pytał radny Paweł Kanaś.

- Tak, jako burmistrz - odpowiedział Leszek Dzierżewicz.

- A czy pan zdaje sobie sprawę, że

ta pani jest objęta sankcjami Unii Eu-ropejskiej? I ma całkowity zakaz wjaz-du na teren UE? Jest osobą zaanga-żowaną osobiście w aneksję Krymu - pytał radny Kanaś.

- Nie wiedziałem - odpowiedział burmistrz.

A co na ten temat można przeczy-tać w internecie? Otóż w wikipedii jest o niej krótka wzmianka: „Od 21 września 2011 pełni funkcję prze-wodniczącej Rady Federacji. Od 17 marca 2014 objęta zakazem wjazdu do USA i krajów Unii Europejskiej w ramach retorsji za agresję Rosji prze-ciw Ukrainie - uznano, że była jed-nym z prowodyrów rosyjskiej histerii antyukraińskiej, m.in. wielokrotnie opowiadała publicznie, także w cza-sie debaty w rosyjskim parlamencie, o represjach ukraińskich i ofiarach wśród rosyjskojęzycznej mniejszości na Ukrainie, co nie miało pokrycia w faktach.”

Mariusz Strzelecki

ALEKSANDRÓW KUJAWSKI

Atak nożownikaPolicjanci z Aleksandrowa

Kujawskiego zatrzymali męż-czyznę podejrzanego o atak z nożem w ręku. Napastnik ugo-dził nożem 33-letniego męż-czyznę.

Do zdarzenia doszło w Alek-sandrowie Kujawskim w czwar-tek (26 listopada). Wieczorem, wracający do domu 33-letni mieszkaniec powiatu aleksan-drowskiego został zaatakowany przez sprawcę i ugodzony no-żem.

Po ataku napastnik uciekł. Poszkodowany mężczyzna udał się do miejsca zamieszkania i wezwał pomoc. 33-latek trafił

do szpitala, gdzie udzielono mu pomocy medycznej. Tam też złożył pierwsze wyjaśnie-nia policjantom. Patrol policji na podstawie zgromadzonych informacji po kilkudziesięciu minutach zatrzymał 33-letniego mieszkańca Aleksandrowa Ku-jawskiego podejrzanego o do-konanie napaści.

Sprawca w momencie zatrzy-mania znajdował się w stanie nietrzeźwości (1,4 promila alko-holu). Noc spędził w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu usły-szał zarzut uszkodzenia ciała. Za swoje zachowanie 33-latek może trafić do więzienia.

Oprac. (strz)

ZDROWIE. Klub HDK Ciechocinek

Święto krwiodawcówZ okazji Dni Honorowych

Dawców Krwi PCK w Pol-sce, członkowie Klubu HDK w Ciechocinku oraz wolon-tariusze i goście spotkali się jak zwykle w Sanatorium Chemik, gdzie rokrocznie przygotowane jest dla krwiodawców przyjęcie. W zasadzie jest to jedyne miejsce naszych spotkań, ponieważ nasz Klub HDK w Ciechocinku nie ma stałej siedziby.

Na spotkanie przybyła Urszula Rogowska - prezes oddziału PCK i przedstawi-cielka Szpitala w Aleksan-drowie Kujawskim, Barbara Muszyńska - naczelna pielęgniarka. W spotkaniu uczestniczyła także dr Ewa Wińczyk - opiekunka Klubu oraz Maria Woryna - wolon-tariuszka, która obdarowała nas ogromnym tortem.

Podczas spotkania odczytałam sprawozdanie z działalności Klubu HDK - 2014 r. Natomiast prezes Tadeusz Suchowiecki - przedstawił roczne sprawo-zdanie finansowe. Mówił też o problemach krwiodawców w Polsce. W czasie dyskusji członkowie wystąpili z kilko-ma wnioskami, które zarząd zamierza zrealizować.

W tym roku podczas akcji

zbiórki krwi w ambulansie przed Intermarche, przyby-ło klubowi ośmiu nowych członków. Obecnie Klub HDK w Ciechocinku liczy siedem-dziesięciu trzech honoro-wych dawców krwi.

Zarząd Klubu HDK wystąpił do Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwioleczni-ctwa w Bydgoszczy z prośbą o przyznanie trzem krwio-dawcom z ciechocińskiego klubu honorowego tytułu oraz odznaczenia: Honorowy Dawca Krwi - Zasłużony dla zdrowia narodu. Niestety, w tym roku przyznano odzna-czenia tylko dwóm osobom. Są to Józef Stanisław Polak oraz Krzysztof Józef Woź-niak. Odznaczenia zostały wręczone we Włocławku, natomiast zarząd naszego klubu uhonorował ich drob-nymi upominkami. Mamy nadzieję, że w przyszłym roku, odznaczenia otrzymają także inni, również zasłużeni krwiodawcy.

Oprawę muzyczną za-pewnili na gitarze Waldemar Gmiński - honorowy krwio-dawca, który akompaniował Marzenie Gmińskiej (śpiew). Po krótkiej chwili wraz z nimi śpiewała cała sala.

Ewa Wygachiewicz, wiceprezes zarządu Klubu

HDK w Ciechocinku

MIESZKANIA. Projekt w styczniu

Nowy blokCiechocińskie Towarzy-

stwo Budownictwa Społecz-nego chce budować kolejny blok. Tym razem obiekt bę-dzie miał adres - Nieszawska 149b.

Dobra wiadomość, dla mieszkańców czekających na mieszkanie. Będzie to budy-nek wielorodzinny komunal-ny, wyposażony w trzydzieści mieszkań i cztery kondygna-cje, w tym jedną podziemną. W budynku najwięcej ma być lokali dwupokojowych. Każ-

de z mieszkań ma posiadać dostęp do balkonu z pokoju dziennego.

Opracowaniem dokumen-tacji projektowo-kosztoryso-wej zajmie się Zakład Projek-towania i Usług Budowlanych „Benbud” z Grudziądza za 32 tys. 900 złotych brutto.

Projekt wraz z pozwole-niem na budowę ma być gotowy na 18 stycznia 2016 roku. Koszt całej inwestycji to trzy miliony złotych.

(strz)

Page 12: Gazeta ciechocinska 58 2015

PowiatI GAZETA CIECHOCIŃSKA I www.kujawy.media.pl12 nr 58, grudzień 2015

Mija rok od czasu, kiedy po zdobyciu po raz kolejny mandatu radnego powiatu w wyborach został pan starostą, zamieniając fotel wielolet-niego dyrektora Zespołu Szkół w Konecku na stanowisko w samorządzie. Jak pan tę zmianę ocenia?

- Miesiąc temu minął rok od momentu, gdy wy-borcy powierzyli mi po raz piąty z rzędu mandat radnego powiatu. Tym samym od 1998 roku służę wspólnocie samorządowej powiatu aleksandrow-skiego. Natomiast 27 listopada 2015 roku radni powiatu jednogłośnie powierzyli mi tą zaszczytną i odpowiedzialną funkcję. Był to dla mnie dzień szczególny, gdyż po 32 latach pracy w Zespole Szkół w Konecku, w tym 22 lata na stanowisku dyrektora, przyszło mi przyjąć nowe wyzwania i otworzyć nowy etap w życiu.

Przyznaję, że nie było mi łatwo rozstać się ze społecznością szkoły w Konecku. Funkcja staro-sty, jako przewodniczącego zarządu powiatu, to nowe wyzwania, ale i ogrom odpowiedzialności za całokształt pracy i funkcjonowania powiatu we wszystkich jego obszarach. Traktuję swoją pracę na tym stanowisku jako służbę ludziom i staram się realizować swoje zadania sumiennie, rzetel-nie i odpowiedzialnie, mając zawsze na uwadze wspólne dobro mieszkańców powiatu.

Spełnia pan przedwyborcze obietnice, jakie?

- W swoim programie wyborczym wskazywa-łem między innymi na potrzebę równomierne-go rozwoju powiatu we wszystkich aspektach jego funkcjonowania. Położyłem nacisk na ścisłą współpracę z burmistrzami i wójtami na rzecz po-prawy stanu infrastruktury drogowej, oświatowej, rozwiązania ułatwiające mieszkańcom załatwia-nie spraw w urzędzie, systematyczną poprawę infrastruktury i warunków pracy poszczególnych jednostek oraz poprawę całego wizerunku samo-rządu powiatowego. Program ten konsekwentnie realizuję.

Pragnę podkreślić bardzo dobrą współpracę z Radą Powiatu, która akceptuje propozycje dzia-łań i poszczególnych przedsięwzięć na dany rok. W mijającym roku udało się w każdej z wymie-nionych dziedzin wprowadzić rozwiązania, które służą dziś mieszkańcom.

Pozwolę sobie wymienić najważniejsze: zreali-zowano ważne inwestycje drogowe przy udziale finansowym gmin, przeniesiono punk kasowy na parter budynku co ułatwiło klientom starostwa dokonywanie opłat, a tym samym skróciło czas załatwiania spraw, przeprowadzono remonty we wszystkich szkołach prowadzonych przez powiat, oddano do użytku nowoczesną szklarnię w Ze-spole Szkół nr 1 CKP.

Nie ma sesji Rady Powiatu, aby radni nie mó-wili o konieczności naprawienia jakiejś drogi po-wiatowej. To jeden ze stałych punktów interpe-lacji, przeradzający się nieraz w koncert życzeń. Jak pan ocenia to co przez ostatnich dwanaście miesięcy w tym względzie zrobiono?

- Istotnie, drogi to stały element interpelacji państwa radnych. Przypomnę tylko, że powiat w swoim zarządzie ma ponad 200 km dróg i nie jest w stanie remontować czy modernizować dróg tylko z własnych środków. W związku z tym aplikujemy po środki zewnętrzne w ramach róż-nych programów unijnych, a dzięki bardzo dobrej współpracy z wójtami i burmistrzami możliwa jest partycypacja przez gminy na poziomie 31 proc. kosztów inwestycji na drogach powiatowych. Taki model współpracy samorządowej gwarantu-je systematyczne remonty i poprawę stanu dróg. Dzięki tej współpracy w roku bieżącym wykona-liśmy wiele wspólnych inwestycji miedzy innymi z gminą i miastem Aleksandrów Kuj., gm. Koneck, gm. Zakrzewo, gm. Waganiec, gm. Raciążek i gm. Bądkowo. Wspólne działania znacznie poprawiły stan techniczny powiatowych dróg, co kierowcy na pewno odczuwają. Zawsze jednak chciałoby się więcej, sam również jestem kierowcą i znako-micie to rozumiem.

Wspólne przedsięwzięcia z gminami na dany rok ustalam podczas osobistych spotkań z wójta-mi i burmistrzami w obecności radnych powiato-wych z terenu danej gminy. Ten model uzgadnia-nia i realizacji inwestycji będziemy kontynuowali również w roku 2016 między innymi z miastem Ciechocinek, gm. i miastem Aleksandrów Kujaw-ski, z gm. Waganiec, Raciążek i Zakrzewo.

Nowy rząd zapowiada likwidację gimnazjów, co oznacza że po szkole podstawowej ucznio-wie będą szybciej szukali szkoły do dalszego kształcenia. Technika, licea, zasadnicze szkoły zawodowe podlegają samorządowi powiatowe-mu. Czy jesteście przygotowani do takiej refor-my? Co musi być spełnione, aby przyniosła ona konkretne efekty dla uczniów? O tym jakoś póki co nie mówi się.

- Wszystko wskazuje na to, że nowy rząd do-kona zmian w strukturze szkół. Jeśli wygaszanie gimnazjów zacznie się od 2017 roku to oznacza, że w 2019 roku pierwsi absolwenci ośmioletniej szkoły podstawowej i ostatni rocznik gimnazjum staną przed wyborem szkoły ponadpodstawowej i ponadgimnazjalnej. Czeka nas więc wielka ku-mulacja uczniów począwszy od września 2019 r. Powiat do ewentualnych zmian w prowadzonych szkołach będzie się przymierzał po nowym roku.

Pani minister zapowiedziała, że w grudniu po-każe szczegóły projektu, natomiast w styczniu przedstawi harmonogram wdrażania zmian. W za-leżności jaki wariant zmian zostanie przyjęty, mu-simy dostosować nasze działania do przepisów prawa, które będą w tym zakresie obowiązywa-ły. Cały czas monitorujemy tę sprawę. Wszystko wskazuje też na to, że coraz większym zaintere-sowaniem uczniów będą cieszyły się szkoły za-wodowe. Musimy w związku z tym opracować na tyle ciekawą ofertę edukacyjną dla młodzieży z naszego powiatu, aby jak najwięcej uczniów za-trzymać w naszych szkołach.

Powiaty ogrywać będą wiodącą rolę, jeśli chodzi o wykorzystanie środków unijnych z roz-dania 2014-2020. Strategia została opracowana, ale czy jesteście do tej realizacji przygotowani? Jeśli tak, to kiedy przystąpi się do tego? Na co mieszkańcy mogą liczyć?

- Zgodnie z założeniami polityki terytorialnej naszego województwa na lata 2014-2020, propo-nowana alokacja dla Obszaru Rozwoju Społecz-no-Gospodarczego Powiatu Aleksandrowskiego wynosi prawie 44 mln zł, z czego na Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego 25,6 mln zł, a na Europejski Fundusz Społeczny ponad 18 mln zł. Samorządy terytorialne będą miały możliwość pozyskania środków na tworzenie nowych przed-szkoli i punktów przedszkolnych oraz tworzenie nowych miejsc przedszkolnych w istniejących placówkach.

Znaczna część środków w ramach EFRR ma być przeznaczona na budowę ścieżek rowero-wych na terenie gmin powiatu aleksandrowskie-go, a także na termomodernizację budynków

użyteczności publicznej. Gminy i powiat będą miały możliwość pozyskania środków na realiza-cję kompleksowych projektów dla osób i rodzin korzystających ze wsparcia pomocy społecznej. Przewiduje się kursy, szkolenia, terapie i warsztaty wspierające dla osób znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej.

W ramach EFS dużą cześć środków przezna-czono na wsparcie kształcenia ogólnego i zawo-dowego. Samorządy lokalne będą mogły pozy-skać środki m.in. na: dodatkowe zajęcia z zakresu kompetencji kluczowych, wyposażenie pracowni szkolnych w sprzęt, staże i praktyki zawodowe dla uczniów u pracodawców, podnoszenie kwalifika-cji nauczycieli.

Dodatkowym elementem wsparcia, o jaki mogą ubiegać się samorządy są inwestycje w infrastruk-turę edukacyjną i szkoleniową szkół oraz placówek systemu oświaty prowadzących kształcenie zawo-dowe i ustawiczne, w tym m.in.: rozwój warszta-tów i pracowni kształcenia praktycznego w bran-żach zgodnych z potrzebami rynku pracy.

Ale, jak to zawsze w życiu bywa, rzeczywi-

stość nie jest do końca tak piękna, jak byśmy tego sobie życzyli.

- Słusznie. Przeciągają się sprawy uzgodnień z zatwierdzeniem strategii i fiszek projektowych z Urzędem Marszałkowskim, co skutkuje niezado-woleniem ze strony samorządów naszego powia-tu. Wobec powyższego na ostatnim posiedzeniu Komitet Sterujący wystosował katalog postula-tów skierowanych do marszałka Piotra Całbeckie-go w sprawie harmonogramu naboru wniosków o dofinansowanie w trybie konkursowym.

W uchwale zwrócono szczególną uwagę na niezadowolenie naszych samorządów w kwestii braku opracowania harmonogramu konkursów w ramach poszczególnych priorytetów ze wska-zaniem na konkretne obszary oraz na konieczność konsultowania z samorządami wstępnego harmo-nogramu ogłaszanych konkursów dotyczących polityki terytorialnej. Myślę jednak, że już wkrótce uporamy się z tymi trudnościami i przystąpimy do pierwszych ogłoszonych konkursów, aby rozpo-cząć realizację poszczególnych projektów.

Jak już wspomniałem, dla mieszkańców jed-nym z najważniejszych oczekiwań od samo-rządów jest dbałość o infrastrukturę drogową. W nadchodzącym roku chcemy przeprowadzić kolejne inwestycje drogowe na terenie kilku gmin, ubiegając się o dofinansowanie ze środków w ra-mach PROW, a także z „Programu rozwoju gmin-nej i powiatowej infrastruktury drogowej na lata 2016-2019”.

Każda kadencja ma to do siebie, że wymusza pewien styl działania. Jeśli chodzi o powiat, to dotychczas udało się pozyskać wiele środków ze-wnętrznych, co pomnożyło powiatowy majątek. W przeważającej części były to pieniądze pozy-skane z funduszy europejskich, ale otrzymaliśmy również wiele środków z programów rządowych, które w znacznym stopniu przyczyniły się do po-lepszenia warunków życia mieszkańców naszego powiatu. To był nasz główny cel i w mojej ocenie, to się nam w znacznym stopniu udało. Zdaję so-bie jednak sprawę, że oczekiwania mieszkańców są dużo większe, dlatego nikt nie ma zamiaru na tym poprzestawać. W nowy rok wchodzimy więc z nadzieją i świadomi ogromu pracy, która jeszcze przed nami.

Przez całą minioną kadencję nie udawało się rozwiązać problemu finansowania przeprawy promowej w Nieszawie. Była to sprawa wywo-łująca niepotrzebny konflikt w powiecie.

- Cieszy mnie niezmiernie fakt, że w tej kadencji nie mamy kłopotów z finansowaniem przeprawy promowej. Dzięki bardzo dobrej współpracy z bur-mistrzem Nieszawy doszliśmy do konsensusu. Porozumienie dotyczące prowadzenia przeprawy promowej przez rzekę Wisłę na podstawie uchwał rady powiatu i rady miasta zostało podpisane na okres trzech lat i przewiduje dofinansowanie ze strony powiatu w kwocie 80 tys. zł rocznie.

Z mojej inicjatywy wspólnie z panem burmi-strzem spotkaliśmy się ze starostami powiatu toruńskiego oraz lipnowskiego i doszliśmy do porozumienia w sprawie współfinansowania przeprawy. Powiat toruński i lipnowski przekaże każdego roku na funkcjonowanie przeprawy środ-

ki w kwocie po 10 tys. zł, co jest również dużym sukcesem. Miasto na bazie porozumienia rozlicza się z powiatem z otrzymywanych środków finan-sowych raz w roku.

Powiat aleksandrowski należy do regionów szczególnie zagrożonych bezrobociem. To temat szeroki, na oddzielną rozmowę. Jednak warto powiedzieć kilka słów co zrobiono dla bezrobot-nym w mijającym roku.

- Wskaźnik bezrobocia na koniec październi-ka w naszym powiecie wyniósł 17,7 proc. i ma tendencje spadkowe. Systematycznie podejmu-jemy działania zmierzające do zmniejszenia bez-robocia. Zadania te realizuje Powiatowy Urząd Pracy. W okresie od stycznia do listopada 2015 r. łączna kwota środków finansowych uzyskanych z algorytmu i pozyskanych dzięki dodatkowym staraniom PUP w tym programom współfinanso-wanym z Europejskiego Funduszu Społecznego wyniosła: 12,8 mln zł, co pozwoliło na zaktywizo-wanie zawodowe 2072 osób.

PUP organizował szkolenia, refundował kosz-ty studiów podyplomowych oraz wyposażenia stanowisk pracy, 64 osoby bezrobotne otrzyma-ły środki na podjęcie działalności gospodarczej. Urząd posiada jeszcze środki na rozpoczęcie działalności gospodarczej dla osób powyżej 30 roku życia. Skutecznie zrealizowano szereg pro-gramów w tym program Aktywizacja i Integracja, sfinansowano koszty wyposażenia stanowisk pra-cy dla osób niepełnosprawnych, kierowano bez-robotnych na staże i szkolenia. Bezrobocie to od zawsze pięta Achillesowa naszego powiatu, mam tego świadomość dlatego bacznie przyglądam się działaniom PUP i sytuacji na lokalnym rynku pracy.

Czy pracownicy związani z samorządem powiatowym mogą liczyć na jakieś znaczące podwyżki? Pytanie nie jest od rzeczy bowiem w samorządzie zarówno gminnym, jak i powia-towym nie było ich od lat.

- W tegorocznym budżecie udało się wygo-spodarować środki finansowe na podwyżki dla pracowników. Na wniosek starosty Rada Powia-tu zaakceptowała propozycje zarządu powiatu i wszyscy pracownicy otrzymali kilkuprocentowe podwyżki wynagrodzeń. Pragnę zauważyć, że pracownicy są coraz bardziej dociążeni obowiąz-kami ze względu na systematyczne przekazywa-nie zadań samorządom. Z perspektywy przepra-cowanego roku, muszę podkreślić profesjonalizm moich pracowników, co przekłada się na osiąga-ne wyniki pracy oraz na dobre postrzeganie urzę-du przez mieszkańców powiatu.

Czy w harmonogramie powiatowych wyda-rzeń na rok przyszły znajdują się jakieś nowe po-zycje, czy będzie kontynuowana tradycja Powia-towych Rajdów Rowerowych i inne wydarzenia organizowane przez powiat?

- Oczywiście. W styczniu organizujemy bal charytatywny, a następnie imprezy cykliczne - IX Prezentacje Potraw i Tradycji Wielkanocnych, jubileuszowy X Powiatowy Rajd Rowerowy, III Powiatowy Turniej Siatkówki o Puchar Starosty, II Ogólnopolski Plener Malarski i dożynki powiato-we. Włączamy się też w liczne akcje realizowane przez poszczególne gminy i wydarzenia o zasięgu ogólnokrajowym, jak np. Narodowe Czytanie. No-wością w nadchodzącym roku będzie Powiatowy Konkurs Fotograficzny i Powiatowy Turniej Piłki Nożnej dla uczniów gimnazjów i szkół ponadgim-nazjalnych. W 2016 roku po raz pierwszy zostaną przyznane nagrody dla osób szczególnie zasłużo-nych dla Powiatu Aleksandrowskiego w różnych dziedzinach życia, m.in. społecznego, kulturalne-go i gospodarczego. Obecnie trwają prace nad ostateczną formą tych nagród oraz zasadami ich przyznawania.

Wszystkie szczegóły już wkrótce ukażą się na stronie powiatu i na naszym facebooku. Czytel-ników „Gazety Aleksandrowskiej” zapewniam, że nic nie ujdzie ich uwadze, gdyż planujemy dalszą współpracę i informowanie mieszkańców o tym co się dzieje w urzędzie i podległych jednostkach.

Na zakończenie, wszystkim mieszkańcom po-wiatu aleksandrowskiego z okazji Świat Bożego Narodzenia składam najserdeczniejsze życzenia wszelkiej pomyślności i zdrowia. Niech magia Wigilijnego Wieczoru przyniesie Państwu radość i spokój. Niech ten szczególny czas będzie dla Państwa okazją do spędzenia miłych chwil w gro-nie najbliższych, w atmosferze pełnej wzajemnej życzliwości, a nadchodzący 2016 rok stanie się czasem spełnionych marzeń i nadziei zarówno w życiu zawodowym jak i osobistym.

Rozmawiał: St.B.

Rozmowa z Dariuszem Wochną, starostą aleksandrowskim

Dobra współpraca z gminami

Dariusz Wochna: - Dzięki współpracy z gminami w roku bieżącym wykonali-śmy wiele wspólnych inwestycji

Fot.

Mar

cin

Str

ych

Page 13: Gazeta ciechocinska 58 2015

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Szpital powiatowy 13www.kujawy.media.plnr 58, grudzień 2015

„Ostatnio musiałam pójść do szpitala w Aleksandrowie Kujaw-skim , bo leżała w nim moja sio-stra. Byłam zaskoczona zmianami jakie w nim zaszły. Słyszałam, że coś się tam robi, ale nie przy-puszczałam, że poprawa jest tak widoczna” – napisała do redakcji jedna z mieszkanek powiatu alek-sandrowskiego.

Nie jest to opinia odosobniona, bo poprawa wyglądu głównego budynku szpitala a jest dla ko-goś, kto znał go sprzed pół roku, widoczna gołym okiem. Obiekt główny szpitala został poddany termomodernizacji, co w praktyce oznaczało ocieplenie wszystkich ścian. Z tym oczywiście wiązało się założenie elewacji, a ta zawsze wpływa na estetykę. Mniej widocz-na dla pacjentów jest budowa no-wego źródła ciepła.

Za budynkiem powstała stacja pomp, która już przynosi oszczęd-ności, bowiem wewnątrz budynku jest ciepło, nie trzeba korzystać z zewnętrznych źródeł zasilania. Ob-liczenia mówią, że rocznie pozwolą one zaoszczędzić kilkaset tysięcy złotych, co w sytuacji finansowej szpitala ma ogromne znaczenie.

Ciepło z pomp - to pieniądze

- Na razie pompy się sprawdzają, bo też i mrozu nie ma – mówi dyrek-tor szpitala Mariusz Trojanowski. – Sam jestem ciekawy, jak będzie gdy temperatura spadnie do minus dziesięciu. Przy tej temperaturze nadal powinno być ciepło. A gdy będzie jeszcze zimniej? Być może trzeba będzie korzystać z zewnętrz-nego zaopatrzenia, ale przecież dni poniżej minus 10 stopni jest w roku niewiele. Tak czy inaczej inwestycja jest bardzo opłacalna dla szpitala, bo jej sfinansowanie wraz z termo-modernizacją kosztowało nas zale-dwie 15 proc. całego zadania.

Przypomnę - koszt całego przed-sięwzięcia wyniósł ponad 7 mln zł. Na wkład własny otrzymaliśmy po-życzkę z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. O tym, że inwestycja jest dużym krokiem w nowoczesność świadczyć mogą liczne pytania od innych szpitali oraz instytucji o funkcjonowanie tej stacji pomp, są one nawet tematem konferencji naukowych.

Skoro jesteśmy przy zewnętrz-nym wyglądzie, kolejne pytanie od Czytelnika: - Co z pozostałymi budynkami. Obecnie na tle głównego obiektu widać, że w jakim kiepskim są one stanie

- Spokojnie, wszystkiego nie da się od razu zrobić. Myślę także o budynku, w którym mieszczą się poradnie specjalistyczne, pra-cownia fizjoterapii – odpowiada

Pilnie potrzeba 100 tys. zł na aparat RTG. Czy pomogą samorządy?

Dobry rok dla szpitala

dyrektor Trojanowski. – Przygoto-wujemy projekty na modernizację drugiej części szpitala i zmianę źró-dła ogrzewania. Przede wszystkim musimy sfina-lizować kon-cepcję budowy nowego bloku operacyjnego. Mam nadzieję, że ogłoszony zostanie taki konkurs na dofinansowa-nie i będziemy mogli do nie-go przystąpić. Bez pozyskania środków z ze-wnątrz sfinan-sowanie tego zadania byłoby z własnych środ-ków niemożliwe.

Najważniejszym wydarzeniem mijającego roku w aleksandrow-skim szpitalu była jednak nie ter-momodernizacja i budowa nowe-go źródła ciepła, lecz utworzenie centralnej sterylizatorni. Została ona oddana do użytku 30 września, o czym szeroko pisaliśmy. Od tej inwestycji zależała przyszłość szpi-tala, bo nie spełniał on wymagań jakie stawia się przed tego typu placówkami. Całe zadanie koszto-wało ponad cztery miliony złotych, a dofinansowanie ze strony woje-wództwa wyniosło 65 proc.

Ogólnie więc zadanie to było bio-rąc pod uwagę koszty dużo tańsze, ale to ono pozwalało na osiągnię-cie wymaganego standardu. Od tego momentu szpitalowi nie grozi zamknięcie z powodu nie dostoso-wania się do nowych standardów,

co nie znaczy że wszystkie proble-my ma za sobą.

RTG do pacjenta

Obecnie prezes pilnie poszukuje 100 tys. zł, które musi mieć na wkład własny do zakupu aparatu RTG. To kolejna, licząca się inwestycja, tym razem w sprzęt poprawiający dia-gnostykę chorych. Takiego urządze-nia, które może podjechać do łóżka pacjenta, kiedy jest on obłożnie chory w szpitalu nie ma.

Po wielu zabiegach udało się w Urzędzie Marszałkowskim pozyskać środki na zakup aparatury, ale wkład własny szpitala musi wynieść 25 proc. kosztów zakupu. Po przetargu aparat kosztować będzie 415 tys. zł. Szpitalowi brakuje ok. 104 tys. zł, a możliwości wzięcia kolejnej pożycz-ki na ten cel są już ograniczone.

- Zwróciłem się o pomoc w tej sprawie do właściciela spółki, czyli samorządu powiatowego oraz do Związku Gmin Ziemi Kujawskiej, który skupia wszystkie gminy z ca-łego powiatu aleksandrowskiego – mówi Mariusz Trojanowski. – Z roz-mowy z przewodniczącym związku Ryszardem Borowskim wywniosko-wałem, że widzi sens takiej pomo-cy, bo będzie ona służyła wszyst-kim mieszkańcom. Chcę dodać, że przez ostatnie długie lata szpital nie otrzymał takiej pomocy na zakup nowoczesnego sprzętu medyczne-go od lokalnego samorządu. Nam wszystkim powinno zależeć, aby warunki leczenia były jak najlepsze. Bez nowoczesnego sprzętu będzie to niemożliwe.

Karetka do wymiany

Pilnym zakupem, który czeka szpital w najbliższym czasie będzie wymiana przynajmniej jednej ka-retki pogotowia ratunkowego na nową. Jeżdżące w podstacjach w Bądkowie i Nieszawie po dziesięciu latach służby są już wyeksploato-wane, często trzeba je remonto-wać.

Zmianę elewacji głównego bu-dynku czy założenie nowej windy łatwo zauważyć. Inne już mniej, jak na przykład wprowadzenie monito-ringu obłożnie chorych pacjentów w Oddziale Chorób Wewnętrznych z Intensywną Opieką Kardiologiczną. Obecnie pielęgniarka ma możliwość obserwowania pacjenta, pracy jego serca, ciśnienia itp. w gabinecie za-biegowym.

- To ogromne ułatwienie naszej pracy – mówi pielęgniarka oddzia-łowa Mirosława Kołodziejczyk. - Monitoring oczywiście nie zastępuje kontaktu z pacjentami, ale znacznie pracę ułatwia.

System „E- zdrowie”

Na tle wykonanych lub zakończo-nych w tym roku inwestycji remont kaplicy (o czym piszemy obok) jest sprawą drobną, aczkolwiek dla pa-cjentów bardzo ważną. Na pewno taką trudno nazwać przygotowania do wprowadzenia elektronicznej dokumentacji medycznej w ramach projektu „E-zdrowie w Wojewódz-twie Kujawsko-Pomorskim”.

Jest to rozwiązanie polegają-ce na wdrożeniu odpowiedniego oprogramowania komputerowego w szpitalu. Dzięki temu systemowi docelowo dokumentacja medycz-na dotycząca pacjentów leczonych w różnych jednostkach dostępna będzie w jednym miejscu, to jest w portalu e-zdrowie. Po zalogowaniu się do systemu lekarz może zapo-znać się z historią przebiegu lecze-nia także w innych placówkach, bez potrzeby dostarczania mu różnych badań wykonanych w przeszłości.

Wprowadzenie tego systemu jest podstawowym warunkiem, który szpital musi spełnić. Zakup komputerów, drukarek, progra-mów to wydatek około 670 tys. zł. Na ten cel otrzymał dotację, ale 25 proc. kosztów musi sfinansować z własnego budżetu. To kolejne ob-ciążenie placówki wynikające ze standaryzacji i nowoczesności.

Dla pielęgniarek i położnych

Aleksandrowski szpital, podobnie jak inne placówki lecznicze w Polsce, realizuje program podwyżek, wprowa-dzonych jeszcze przez poprzedni rząd. Zgodnie z jego decyzją, średni wzrost miesięcznego wynagrodzenia wraz ze wszystkimi innymi składnikami i po-chodnymi w przeliczeniu na etat albo równoważnik etatu pielęgniarki i położ-nej wyniesie: 400 zł od 1 września 2015 roku do 31 sierpnia 2016 roku, 800 zł od 1 września 2016 roku do 31 sierpnia 2017 roku, 1.200 zł do 1 września 2017 roku do 31 sierpnia 2018 roku, 1.600 zł od 1 września 2018 roku do 31 sierpnia 2019 roku. Są to jednak kwoty brutto, co oznacza, że średni zarobek miesięcz-ny wzrasta w przypadku kwoty 400 zł brutto o ok. 234 zł netto.

- Za wrzesień i październik 2015 r. należność wypłacono w listopadzie 2015 r., co było związane z trybem podpisywania umów z NFZ - mówi Bożena Paprocka, kadrowa szpitala. - Za listopad pieniądze zostały wypła-cone w połowie grudnia 2015 r., a za grudzień wypłata powinna być do-konana w styczniu 2016 r. W sumie miesięczne wynagrodzenia wraz z pochodnymi z tego tytułu wzrosły o ponad 46 tys. zł. Koszty te rekompen-suje Narodowy Fundusz Zdrowia, co wynika z podpisanych aneksów do umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej.

Stanisław Białowąs

W szpitalu znajduje się kaplica. Niedaw-no na koszt lecznicy przeprowadzono w niej remont, a parafia pw. Przemienienia Pańskiego zakupiła nowe wyposażenie.

Ponadto na wniosek proboszcza Leszka Malinowskiego, który jest kapelanem szpita-la, kaplica jest otwarta całą dobę. Pozwala to na korzystanie z niej o każdej porze, co dla chorych ma ogromne znaczenie.

Poprawił się zewnętrzny wygląd budynku głównego szpitala

Monitoring ułatwia obserwo-wanie pacjentów - mówi oddzia-łowa Mirosława Kołodziejczyk

Mariusz Trojanowski

Fot.

Sta

nisł

aw B

iało

wąs

Fot.

Sta

nisł

aw B

iało

wąs

Page 14: Gazeta ciechocinska 58 2015

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Bezpieczeństwo www.kujawy.media.pl14 nr 58, grudzień 2015

Komisariat bez płotuPOLICJA. Uroczystość u ciechocińskich funkcjonariuszy

Wstęgę przecinają zastępca komendanta wojewódzkiego policji w Bydgoszczy insp. Wiesław Domański, burmistrz Leszek Dzierżewicz, komendant Komisariatu Policji w Ciechocinku - kom. Małgorzata Sendecka oraz komendant powiatowy po-licji insp. Wojciech Machelski

14 grudnia uroczyście oddano do użytku wy-remontowany budynek Komisariatu Policji w Ciechocinku. Remont kosz-tował budżet policji ponad pół miliona złotych, a efekt jest widoczny.

Uroczystość przed wyre-montowanym komisaria-tem w Ciechocinku rozpo-czął komendant powiatowy policji w Aleksandrowie Ku-jawskim inspektor Wojciech Machelski, który przywitał wszystkich gości.

Następnie przecięto wstę-gę, tym samym dokonano symbolicznego otwarcia zmodernizowanego KP Ciechocinek. Remont został przeprowadzony ze środ-ków budżetowych policji z programu standaryzacji komend i komisariatów, na który przeznaczono 560 tys. złotych. Obejmował odno-wienie elewacji, termomo-dernizację budynku, remont pomieszczeń biurowych oraz wymianę wyposażenia - m.in. co istotne kompute-rów, i ogrodzenia.

- W tej chwili ten budynek został przystosowany do wszelkich standardów poli-cji. Spełnia wszelkie normy - stwierdził biorący udział w ciechocińskiej uroczystości inspektor Wiesław Domań-ski, zastępca komendanta wojewódzkiego policji w Bydgoszczy i odniósł się do niepokoju radnych i mieszkańców o los KP w Ciechocinku po informacji o likwidacji stanowiska dyżurnego w KP Ciechoci-nek: - Nigdy nie było nawet pomysłu, żeby zlikwidować komisariat w Ciechocin-ku - zapewnił inspektor Domański. - Natomiast kwestia dyżurnych w tym miejscu już jest rozważona. I myślę, że państwo szybko

samorządowych i instytucji współpracujących z policją.

W czasie uroczystości komendant Machelski odczytał rozkaz o powoła-niu komisarz Małgorzaty Sendeckiej na pełno-prawnego szefa ciecho-cińskiego komisariatu. Dotychczas była pełniącą obowiązki komendanta KP w Ciechocinku.

Tekst i fot. (strz)

się przekonacie do zmiany. Policjantów jest zbyt nie-wielu, żebyśmy mogli sobie pozwolić na to, aby pięć osób siedziało za biurkiem. Ci policjanci będą teraz patrolowali ulice Ciechocin-ka i gmin.

Wyremontowany obiekt spełnia wymagania stan-daryzacji budynków policji począwszy od kolorystyki, na terenie wokół kończąc. A jednym z takich obecnie standardów jest częściowa likwidacja ogrodzeń wokół budynków policyjnych.

- Wdrażany jest w życie program modernizacji i standaryzacji jednostek policji, wprowadzony kilka lat temu. I wymogiem jest, aby każda nowobudowana i remontowana jednost-ka ma mniej więcej tak samo wyglądać. I właśnie założenie jest takie, aby nie było płotów, przynajmniej częściowo. Jesteśmy otwar-ci na społeczeństwo. Ma to mieć też taki symboliczny charakter. Nie zamykamy

się - powiedział nam Woj-ciech Machelski.

W uroczystości wzięli udział również m.in. senator Józef Łyczak, wicestarosta aleksandrowski Wojciech Marjański, burmistrz Cie-chocinka Leszek Dzierże-wicz, radni z uzdrowiska Paweł Kanaś i Krzysztof Czajka, ks. prałat Grze-gorz Karolak, proboszcz ciechocińskiej parafii oraz przedstawiciele inni władz

Natomiast w ocenie WSA w Bydgoszczy po uzyskaniu ostatniego z wymaganych uzgodnień, a więc uzgodnienia Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków z 13 września 2013 roku, burmistrz Ciechocinka dysponował materiałem nie-zbędnym do zakończenia spra-wy. Organ podejmujący roz-strzygnięcie w indywidualnej sprawie nie może sprawdzać lub weryfikować postanowień podejmowanych przez inne or-gany na podstawie art. 106 par. 5 k.p.a.

Wiele zbędnych działań

Zdaniem sądu pierwszej instancji oznaczało to, że od dnia, kiedy postanowienie Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków stało się ostatecz-ne, burmistrz Ciechocinka był związany wyrażonym w uzgod-nieniu stanowiskiem i nie był uprawniony do jego samo-dzielnej weryfikacji. Choć, jak podkreśla WSA, zrobił to. Zda-niem sądu, obowiązkiem bur-mistrza a nie Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków było rozważenie, czy inwestycja może być objęta decyzją o lo-kalizacji inwestycji celu publicz-nego.

Oznacza to, że wszystkie czynności podejmowane przez magistrat po uzyskaniu wymaganych uzgodnień były zbędne i w sposób nieuzasad-niony przedłużały załatwienie sprawy. Sąd zwrócił też uwagę na opieszałość organu w spra-wie obwieszczenia o uzyska-nych uzgodnieniach. Ostatnie z uzgodnień (postanowienie konserwatora zabytków) wpły-nęło do magistratu 18 września 2013 roku, natomiast obwiesz-czenia dokonano dopiero 17 października 2013 roku.

Wniosek o kasację odrzucony

WSA w Bydgoszczy wyjaśnił, ze od złożenia przez skarżącą stronę kompletnego wniosku, do wydania decyzji kończącej postępowanie minęło 275 dni. Sąd l instancji zarzucił ponad-to, że organ nie wywiązał się z obowiązku zawiadomienia strony o niezałatwieniu sprawy w terminie.

Jedynie pismem z 2 stycz-nia 2014 roku, a więc po 220 dniach od złożenia komplet-nego wniosku, organ zawia-domił skarżącą, że sprawa nie zostanie załatwiona w termi-nie, wskazując przewidywany termin załatwienia sprawy do 3 lutego 2014 roku, lecz ma-gistrat także tego terminu nie dochował.

Burmistrz wystąpił do NSA o kasację wyroku sądu niż-szej instancji. Warszawski sąd jednak uznał, że postępowa-nie prowadzone było zgodnie z prawem i nie ma powodu kasacji wyroku. Skargę burmi-strza oddalił. Wyrok NSA w tej sprawie ma charakter ostatecz-ny.

Oprac. i fot. (strz)

Dokończenie ze str. 1

Magistrat wezwał nato-miast spółkę do uzupełnienia załączonej do wniosku doku-mentacji o szkic sytuacyjny pIanu zagospodarowania te-renu inwestycji, uzupełniony o wymiary pIanowanego bu-dynku. Zresztą jak podkreśla sąd, szkic ten był całkowicie zbieżny z danymi zawartymi we wniosku.

Organ nie dotrzymał terminu

Kolejnym krokiem ciecho-cińskiego urzędu były prośby do Generalnego Konserwato-ra Zabytków, Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Toruniu, Kujawsko-Po-morskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, Mi-nistra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Głównej Ko-misji Konserwatorskiej przy Generalnym Konserwatorze Zabytków oraz Rady Ochrony Zabytków przy Ministrze Kul-tury i Dziedzictwa Narodowe-go o wyjaśnienie wątpliwości w celu „doprowadzenia do stanu zgodnego z prawem” przez przedstawienie stano-wiska w sprawie lokalizacji inwestycji celu publicznego.

W ocenie skarżącej spółki, w momencie uzyskania przez burmistrza Ciechocinka wy-maganych przepisami prawa prawomocnych uzgodnień dla tej decyzji, pytanie kolej-nych instytucji o opinię no-siło znamiona przewlekłego prowadzenia postępowania. Ponadto m.in. burmistrz nie podał podstawy prawnej tych dodatkowych próśb o wyja-śnienie swoich wątpliwości.

Czekali rok

Termy Ciechocinek pod-kreślały, że od dnia złożenia wniosku o wydanie decyzji o lokalizacji inwestycji minę-ło 316 dni. Tak więc nawet uwzględniając fakt dokona-nia korekty złożonego wnio-sku, jak i okres oczekiwania na wydanie prawomocnych uzgodnień, nie można uznać, że organ prowadzący postę-powanie dotrzymał terminu.

W odpowiedzi na skargę burmistrz wniósł o jej odrzu-cenie lub umorzenie postę-powania i oddalenie wniosku o zobowiązanie burmistrza Ciechocinka do ukarania dyscyplinarnego pracownika winnego niezałatwienia spra-wy w terminie oraz wniosku o wydanie orzeczenia, że przewlekłe prowadzenie po-stępowania miało miejsce z rażącym naruszeniem pra-wa. Leszek Dzierżewicz wyja-śnił, że Samorządowe Kole-gium Odwoławcze w Toruniu 21 marca 2014 roku, uznało, że postępowanie administra-cyjne w sprawie było pro-wadzone prawidłowo. Urząd wyjaśnił też, że skarga zosta-ła wniesiona już po wydaniu przez burmistrza Ciechocinka decyzji w sprawie.

Burmistrz Ciechocinka przyznał nagrody pieniężne młodym spor-towcom z Ciechocinka.

Zuzanna Maciejewska otrzy-mała 1000 zł. Zawodniczka Klubu Sportowego Start – Wisła Toruń. Trenuje tenis ziemny. W roku 2015 zdobyła między innymi srebrny medal w grze podwójnej (8-14 lute-go) podczas Halowych Mistrzostw Polski Kobiet.

Roksana Frączek - UKS „Jedyn-ka” w Ciechocinku - trenuje tenis ziemny. W roku 2015 wywalczyła między innymi pierwsze miejsce w Wojewódzkim Turnieju Tenisa

Sportowe osiągnięcia docenioneNAGRODY. Młodzi sportowcy otrzymali wsparcie z miasta

Przewlekanie decyzji

Nowa elewacja i otoczenie budynku KP Ciechocinek

Skrzatek w Toruniu - gra pojedyn-cza (3-4 października).

Oliwia Dziarska - UKS „Kurort” Ciechocinek - trenuje pływanie. W roku 2015 podczas Ogólnopolskich Zawodów Pływackich o Puchar Burmistrza Miasta Mława wywal-czyła pierwsze miejsca w następu-jących kategoriach: 50 metrów sty-lem dowolnym, 50 metrów stylem klasycznym i 100 metrów stylem zmiennym (25-26 kwietnia). Obec-nie zawodniczka zajmuje siódmą pozycję w rankingu w Polsce na 50 metrów stylem klasycznym dziew-cząt trzynastoletnich.

Michał Kulpa - UKS „Kurort”

Ciechocinek - również trenuje pływanie. Wywalczył w tym roku podczas Mistrzostw Wojewódz-twa Kujawsko-Pomorskiego Szkół Gimnazjalnych drugie miejsca w następujących kategoriach: 50 metrów stylem grzbietowym oraz 100 metrów stylem zmiennym (7 li-stopada). Zawodnik jest na szóstej pozycji w rankingu w Polsce na 100 metrów stylem grzbietowym pięt-nastolatków.

Roksana, Oliwia oraz Michał otrzymali od burmistrza po 500 zło-tych.

Oprac. (strz)

Fot.

nad

esła

na

Fot.

nad

esła

na

Page 15: Gazeta ciechocinska 58 2015

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Sport i wypoczynek 15nr 58, grudzień 2015

www.kujawy.media.pl

Nasi też stanęli na podium

„GAZETA CIECHOCIŃSKA”

Wydawca: Wydawnictwo Kujawywww.kujawy.media.pl

Redaktor naczelny Stanisław Białowąs

tel. 600-15-68-05, 54 237-05-05

e-mail: [email protected]

Redaktor prowadzącyMariusz Strzeleckitel. 794-22-44-30

e-mail: [email protected]

Przyjmowanie reklam

608 45 56 58

nakład: 5.000 egz.

PŁYWANIE. Zawody „Nadzieje Olimpijskie” w Brodnicy

Piętnaścioro najmłodszych pływaków ,,Kurortu” Ciechocinek pojechało w sobotę 28 listopada na zawody pływackie do Brodnicy. Dla większości z nich był to pierwszy wyjazd, w którym mogli repre-zentować nasze miasto i poczuć atmosferę sportowej rywalizacji.

W wyścigach na pływalni wzięło

Osiem zespołów rywa-lizowało w Turnieju Piłki Nożnej „Orlęta Cup 2015”, rozegranym w ciechociń-skiej Hali Sportowej.

Zespoły rywalizowały w 2 grupach systemem każdy z każdym, a następ-nie rozegrały fazę finałową systemem pucharowym. Turniej zakończył się zwy-cięstwem Boruty Zgierz, który w finale pokonał Lubieniankę Lubień Kuj, a 3 miejsce przypadło Kiko-lance Kikół po zwycięstwie na Orlętami Aleksandrów Kuj. (rocznik 2006).

Dalsze miejsca zaję-li: Akademia Futbolu T. Hajto Toruń, Start Stawki, Akademia Futbolu T. Hajto Toruń II i Orlęta Aleksan-drów Kuj. (rocznik 2007).

Info. OSiR

Nasza reprezentacja pływacka w czasie zawodów w Brodnicy

Fot.

inte

rnet

udział ponad dwie setki dzieci z naszego regionu. Dzieci ośmioletnie i młodsze pływały na nietypowym dystansie 25 metrów, a trochę star-sze musiały przepłynąć pięćdziesiąt metrów.

Nasi zawodnicy pobili swoje rekordy życiowe i trzy razy stawali na podium. Srebrny medal w wyścigu

na 50 metrów stylem dowolnym zdobyła Oliwia Nowak. Taki sam krążek wywalczyła Tosia Pańka w sprincie na 25 metrów stylem grzbietowym i zajęła trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej ośmiolatek. Amelia Kucharska była trzecia w wyścigu na dystansie 25 metrów stylem klasycznym.

Robert Kulpa

Orlęta Cup2015

CKS ZDRÓJ

Powrót po latach do uzdrowiskaCIECHOCINEK OKIEM KURACJUSZA, CZYLI JAK NAS WIDZĄ, TAK O NAS PISZĄ

Ostatnie dwa tygodnie spędziłem w Ciechocinku. Zawsze na nogi stawiał mnie Lądek i wspaniałe zabiegi tu serwowane, ale NFZ tym razem skierował mnie do tego największego nizinnego uzdrowiska w Polsce. Podobno Śląski Oddział NFZ nie ma umowy na świadczenie tzw. leczenia ambulatoryjnego w kłodzkich uzdrowi-skach. Dla mnie trochę to dziwne, bo przecież mamy do siebie znacznie bliżej. Ponadto oferta tutejszych uzdrowisk jest nie mniej bogata, praktycznie na wszystkie schorzenia. Ale zostawiam to już fachow-com od naszego profilaktycznego leczenia.

Pamiętam Ciechocinek sprzed bodaj-że 40 lat. Wtedy straszył jak wszystko w PRL-u swoją szarością i zaniedbaniem. Jedynie tężnia /największy tego typu obiekt w Europie o łącznej długości 1741 m/ pozostała ta sama, chociaż już samo otoczenia jest nie do poznania. To idealne miejsce na spacery, bowiem wokół tężni tworzy się bogaty w jod mikroklimat - tworząc naturalne lecznicze inhalatorium. Największym bogactwem są jednak miej-scowe solanki, trudno więc tu bywać nie doświadczając solankowych kąpieli.

Są też goście z zagranicy

Dzisiejszy Ciechocinek mile mnie za-skoczył na każdym niemal kroku. Miasto tonie wprost w zieleni. Trzy wyjątkowo zadbane parki o pow. 66 ha i te kwiatowe aleje oraz rabaty, na których wysadzono setki kwiatów. Zapewne z widokówek czy filmów znamy słynny tutejszy dywan kwiatowy, którego układ i kompozycja zmieniana jest co roku. Tylko na nim wysadza się ponad 20 tys. sadzonek. Nie-małą atrakcją są liczne fontanny, w tym słynny Grzybek, Jaś i Małgosia, Żabka czy na Parterach Hellwiga. Nasz Lądek wychodzi przy tym wręcz ubogo.

Czynne są wszystkie sanatoria, z tym że część z nich to prawdziwe kompleksy. Dość

powiedzieć, że działa tu 5 szpitali uzdrowi-skowych, 16 sanatoriów nie licząc licznych ośrodków leczniczo-profilaktycznych. U nas niestety trwał jeszcze niedawno proces likwidacji istniejących sanatoriów, które nieremontowane od lat były i tak obrazem nędzy i rozpaczy. Część oddano w prywatne ręce, te przynajmniej działają dzisiaj jako pensjonaty czy małe hotele. Reszta znikła niestety z uzdrowiskowego obiegu, a szko-da… W Ciechocinku raczej nic nie utracono z sanatoryjnej substancji, mimo takich samych trudnych uwarunkowań z lat 80 i 90-tych. Kolejne zaskoczenie dotyczy tzw. obłożenia. Wszystkie obiekty mają praktycz-nie pełne komplety kuracjuszy.

Pytając o wolne miejsca oferowano mi jakieś pojedyncze miejsca, ale po pewnym dopiero czasie. Zaskakuje również duża grupa zagranicznych gości m.in. z Francji, Niemiec, Norwegii. Zapytałem o to przypad-kowo spotkanego Francuza. Okazuje się, że za połowę swojej emerytury doskonale tu żyje, praktycznie niczego sobie nie odma-wiając. Stąd przebywa tu już trzeci miesiąc. Niestety nas raczej nie stać na tak długi pobyt.

Tutejsze zabiegi nie wymagają reklamy, faktycznie stawiają na nogi. Tu też nie moż-na się nudzić popołudniami. Gospodarze przygotowali wiele imprez m.in. w pięk-nym i zadbanym parkowym amfiteatrze. Porównuję go z podobnym obiektem w Lądku, niestety ręce opadają. Muzykę sły-szy się na każdym kroku. O ile np. w Lądku można potańczyć w dwóch czy trzech lokalach, o tyle tutaj jest ich co najmniej dziesięć razy więcej.

Zresztą Ciechocinek potrafi wykorzystać swoją uzdrowiskową szansę, wielu jeżeli nie większość z tego tylko żyje. Praktycznie każdy prawie dom oferuje gościnne poko-je. Inna sprawa to ich standard. Czytając internetowe ogłoszenia i reklamy, można odnieść wrażenie, że oferują nam zawsze super warunki.

Niestety w części nie pokrywa się to z prawdą, sam tego doświadczyłem. Kłania się więc wszędzie zarówno w naszym Lądku, jak i w Ciechocinku kwestia pewnej standaryzacji takich obiektów. Nie dotyczy to raczej pensjonatów, bo te wyjątkowo dbają o swój poziom i prestiż. W przypadku

gościnnych pokojów warto jednak kontro-lować /chociaż może to niezbyt właściwe słowo/ ich standard i poziom świadczonych usług, nadając im np. stosowną klasę.

Ciechocinek zapewne nie musi aż tak przyciągać inwestorów, sami o to zabiega-ją. Jeden z ostatnio oddanych obiektów, gdzie serwują wyjątkowo pyszne obiady należy do spółki z Wrocławia. Widocznie tu warto mu inwestować. Szkoda, że nie wybrał znacznie mu bliższy Lądek czy inne dolnośląskie uzdrowisko.

Między Lądkiem a Ciechocinkiem

Miłym zaskoczeniem jest bez wątpienia powszechny zwyczaj zatrzymywania się miejscowych samochodów, gdy tylko widzą, że pieszy zbliża się do przejścia. Tu nikt nie wymusza przejazdu, nie trąbi, nie irytuje się na widok pieszego. Niby mała rzecz, a mile zaskakuje. Od razu gość poczuje się tu wyjątkowym gościem.

Lądek-Zdrój ma swój największy atut, jakim jest przepiękne górskie położenie, ale czy wykorzystujemy go w pełni? Wiele się wprawdzie czyni, ale jakoś tłumów nigdy nie widać. Ostatnio w nieodległym od Cie-chocinka Inowrocławiu odbył się Kongres Uzdrowisk Polskich.

Brali w nim udział włodarze i gestorzy uzdrowiskowej bazy również z naszego kłodzkiego regionu. Zapewne między obradami i kolejnymi referatami mieli okazję zobaczyć, jak miejscowe uzdrowiska radzą sobie z promocją i przyciąganiem gości. Co też im oferują i jakie czerpią z tego korzyści. Faktycznie takie wyjazdy mogą uczyć i pod-powiadają wiele gotowych już rozwiązań. A cel mamy wspólny - przyciągnąć jak najwię-cej gości i jak najwięcej im też zaoferować.

Janusz PuszczewiczPoszczególne odcinki „Lądeckich

impresji” drukowane są w kłodzkiej „Gazecie Prowincjonalnej Brama”

Fot.

Mar

iusz

Str

zele

cki

Pod tężniami w Ciechocinku

27 grudnia o godz. 15.00 w hali spor-towej OSiR przy ul. Lipnowskiej odbę-dzie się IV Otwarty Świąteczno-No-woroczny Turniej Trójek Siatkarskich. Zapisy do 23 grudnia - w hali sportowej, na adres: [email protected] lub telefonicznie - 791 835 344

Zagraj w siatkę

Page 16: Gazeta ciechocinska 58 2015

nr 58, grudzień 2015

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Zdrowie www.kujawy.media.pl16

ODNOWA PARKÓW. Nie ma zagrożenia dla finansowania

Ciągle bez wyrokuNadal nie ma rozstrzygnię-

cia sądu w sprawie spornych kwestii w rewitalizowanych parkach - jakości wykonania alejek i placów parkowych oraz kosztów wyniesienia te-renu przy ulicy Staszica.

Od 5 listopada odbyło się jedno posiedzenie Sądu Okręgowego we Włocławku, podczas którego składał wyja-śnienia w sprawach spornych między gminą a firmą Gutkow-ski dot. budowy alejek i wynie-sienia terenu III w ramach zada-nia „Odnowa zdegradowanych obszarów parkowych” jeden z dwóch wezwanych biegłych,

którzy przygotowywali opinię w sprawie jakości wykona-nia alejek w ciechocińskich parkach. W związku z tym, że drugi z biegłych był nieobecny sąd wyznaczył kolejny termin posiedzenia na 20 grudnia.

Po tym posiedzeniu, wyja-śnienia składać mają przedsta-wiciele Ciechocinka.

- Na jakim etapie jest obec-nie rozliczenie całej tej inwe-stycji? - pytał radny Paweł Kanaś.

- Przedłożyliśmy w Urzędzie Marszałkowskim w Toruniu komplet dokumentów, które pozwolą na ostateczne roz-liczenie. Wcześniej złożony

W 2016 roku podatki od nieruchomości w Ciechocinku nie wzrosną. Pozostaną na tym samym poziomie co w roku 2015, a nawet w jednym przypadku stawka została obniżona.

Podatki od gruntów. Stawka podatku od gruntów obowiązująca od 1 stycznia 2016 r. związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej - 79 groszy od metra kwa-dratowego powierzchni. Od gruntów pod wodami powierzchniowymi - 4,56 złotego za hektar powierzchni. Od pozostałych, w tym zajętych na prowadzenie odpłatnej statutowej działalności pożytku publicznego przez organizacje - 30 groszy od metra kw.

Dla gruntów niezabudowanych objętych planem rewitalizacji i położonych na tere-nach, dla których miejscowy plan zago-spodarowania przestrzennego przewiduje przeznaczenie pod zabudowę mieszkanio-

wą, usługową albo zabudowę o charak-terze mieszanym - mieszkaniowo-usługo-wym - 3 zł od metra kw. powierzchni.

Podatki od budynków lub ich części. Od budynków mieszkalnych - 66 groszy od metra kw. Od obiektów związanych z pro-wadzeniem działalności gospodarczej oraz od budynków mieszkalnych zajętych pod taką działalność - 21,20 zł od metra kw. Od budynków zajętych na działalność gospo-darczą w zakresie obrotu kwalifikowanym materiałem siewnym - 10,68 zł za metr kw. (w tym roku obowiązuje stawka - 10,75 zł). Od budynków związanych z udzielaniem świadczeń zdrowotnych - 4 zł 45 groszy za metr kw. Od pozostałych - 7 zł 23 grosze (w tej grupie są pomieszczenia pomocni-cze dla gospodarstw domowych - wszelkie szopki, komórki, budynki gospodarcze - stawka - 5 zł 2 grosze za metr kw.).

(strz)

Nie zapłacimy więcejFINANSE. Nowe stawki podatków od gruntów i nieruchomości

W tym miesiącu podajemy, gdzie po leki o nietypowej porze można udać w Ciecho-cinku w grudniu br. i w styczniu 2016 roku. Dyżur aptek rozpoczyna się i kończy o go-dzinie 8.00.

Od 21 do 28 grudnia dyżuruje Apteka „Słoneczna”, ul. Kopernika 58. Od ponie-działku do piątku czynna jest w godz. 9.00-20.00, w soboty - 9.00-17.00.

Od 28 grudnia do 4 stycznia dyżuruje Ap-teka „Farmacja”, ul. Zdrojowa 14, tel. 54 283 2385. Od poniedziałku do piątku czynna jest w godz. 8.00-21.00, w soboty - 8.00-21.00.

Od 4 do 11 stycznia dyżuruje Apteka

„Mikstura”, ul. Dembickiego 31, tel. 54 283 6269. Od poniedziałku do piątku czynna jest w godz. 8.00-19.00, w soboty – 9.00-15.00.

Od 11 do 18 stycznia dyżuruje Apteka „Słoneczna”, ul. Aleja 700-lecia 2, tel. 54 283 68 51. Od poniedziałku do piątku czynna jest w godz. 8.00-20.00, w soboty – 9.00-17.00.

Od 18 do 25 stycznia dyżuruje Apteka „Dbam o Zdrowie”, ul. Zdrojowa 34, tel. 54 416 20 48. Od poniedziałku do piątku czynna jest w godz. 8.00-19.00, w soboty – 8.00-16.00.

Od 25 stycznia do 1 lutego dyżuruje Apte-ka „Zdrojowa”, ul. Zdrojowa 44, tel. 54 416 0787. Od poniedziałku do piątku czynna jest w godz. 8.00-20.00, w soboty – 8.00-17.00.

Tu kupisz leki

promocja

został wniosek, który dotyczył wyłączenia z kosztów kwalifi-kowanych wartości dotyczącej wykonania alejek parkowych i przeniesienia zwiększenia kwoty dofinansowania na po-zostałe elementy kontraktu - odpowiadał burmistrz Leszek Dzierżewicz. - Czyli kwota kon-traktu nie zostałaby uszczu-plona, natomiast ze względu na trwające postępowanie sądowe nie byłoby zagrożenia utraty środków finansowych wartości dotyczącej kwoty związanej z wykonaniem alejek parkowych.

(strz)

promocja