Gazeta ciechocinska 50 2015

16
PISMO INFORMACYJNO-PUBLICYSTYCZNE CIECHOCINEK kwiecień 2015, nr 50 (IV rok) 0 zł CIECHOCIŃSKA CIECHOCIŃSKA ISSN 2083-7054 www.kujawy.media.pl promocja KULTURA. W Ciechocinku powstały sceny do filmu „Excentrycy” Jazz w mrocznych czasach Do Ciechocinka zawitali fil- mowcy, a wraz z nimi powróciły lata pięćdziesiąte XX w., oczywi- ście tylko na planie. Zdjęcia do filmu zatytułowanego „Excen- trycy”, w reżyserii Janusza Ma- jewskiego rozpoczęto 15 kwiet- nia br. w ciechocińskiej kawiarni „Bristol”. 16 kwietnia natomiast kilkuset statystów, wyłonionych podczas castingu opanowało widownię przed Muszlą Koncertową. Przy- szli na koncert pierwszomajowy. Na widowni zasiadły osoby w różnym wieku i to nie tylko z Ciechocinka i najbliższych oko- lic. Były także dzieci. Przedsię- wzięcie realizowane jest przez Wytwórnię Filmów Dokumental- nych i Fabularnych w Warszawie. Pierwowzorem dla filmu stała się powieść olsztyńskiego pisarza Włodzimierza Kowalewskiego, pod tym samym tytułem. Akcja książki, która była pro- mowana w uzdrowisku 22 listopa- da 2013 r., rozgrywa się w latach 1957-1958. Jeżeli twórcy obrazu zdążą to jego prapremiera odbę- dzie się podczas tegorocznego Fe- stiwalu Filmowego w Gdyni. Publiczna premiera jest przewi- dziana w okolicach nowego roku, Jedną ze scen kręcono przed Muszlą Koncertową być może do wydarzenia dojdzie w Ciechocinku. 17 kwietnia w ciechocińskiej Miejskiej Bibliotece Publicznej odbyła się konferencja prasowa z udziałem autora, reżysera, sce- nografa, operatora i aktorów, Ma- cieja Stuhra, Natalii Rybickiej i So- nii Bohosiewicz. Janusz Majewski na początku konferencji podziękował za po- moc okazaną przedsięwzięciu przez władze uzdrowiska oraz marszałka województwa kujaw- sko-pomorskiego. Jej uczestnicy dowiedzieli się również, na ile film będzie odbiegał od powieści. Dokończenie na str. 14 FESTYN RODZINNY. „Kurczak na deptaku w Ciechocinku” Smacznie na stadionie Polski Związek Zrzeszeń Hodowców i Producentów Drobiu w Warszawie zaprasza wszystkich zaintere- sowanych na festyn rodzinny pod nazwą ,,KURCZAK NA DEPTA- KU W CIECHOCINKU”, który odbędzie się 2 maja 2015 roku od go- dziny 14.00, na Stadio- nie Miejskim w Ciecho- cinku. Głównym punktem programu będzie pro- mocja oraz degustacja mięsa drobiowego. Oczywiście zjeść będzie można za darmo. Degustacji towarzyszyć będą zawody Strongman o randze eliminacji do Mistrzostw Świata 2016. Na placu boju pojawią się najlepsi z najlepszych w walce o trzy miejsca w kadrze narodowej. W ramach zawodów od- będą się między innymi następujące konkurencje: REKLAMA FINANSOWANA Z FUNDUSZU PROMOCJI MIĘSA DROBIOWEGO 1) Przenoszenie walizki o wadze 130 kilogramów na odległość. 2) Martwy ciąg - pod- noszenie platformy na liczbę powtórzeń. W czasie festynu nie zabraknie konkursów z nagrodami. Uczestni- cy będą mogli również uzyskać porady diete- tyczne z przypisaniem indywidualnych diet oraz poddać się pomiarom struktury ciała, cukru i ci- śnienia. Całość zamknie koncert Pawła Stasiaka z zespołem PAPA D. Papa Dance to polski zespół grający muzy- kę pop i dance, który powstał jeszcze w 1984 roku. Od tego czasu zapi- sał się w historii polskiej sceny muzyki rozryw- kowej. Grupa występo- wała w kilku składach. Obecnie zespół od 2007 roku działa pod nazwą Papa D. w składzie Paweł Stasiak (wokal), Jacek Szewczyk (gitara), Wal- demar Kuleczka (gitara basowa), Dariusz Piskorz (perkusja) i Filip Siejka (instrumenty klawiszowe, skrzypce). Festyn prowadzić będzie pani Magda Stam Simmons - aktorka, podróżniczka, czasem modelka. Budzi gorące emocje wśród wielbicieli telenoweli „Klan” jako bohaterka, Zyta Choj- nicka oraz pan Janusz Łopuch - konferansjer, spiker sportowy, nauczy- ciel wychowania fizycz- nego. Jednocześnie infor- mujemy, że festyn jest organizowany w ramach kampanii informacyjno- -promocyjnej, finansowa- nej z Funduszu Promocji Mięsa Drobiowego. Serdecznie zapraszamy Nowa Sala okolicznościowa w Ciechocinku przy ul. Kopernika Świętuj w Balladzie! Jaka jest recepta na uda- ną rodzinną uroczystość? Spędzenie jej w miłej at- mosferze, w przytulnym i eleganckim wnętrzu oraz pod opieką sympatycznej i profesjonalnej obsługi. To wszystko gwarantu- je Sala okolicznościowa „Ballada” w Ciechocinku przy ul. Kopernika 59. „Ballada” uruchomiona została niedawno, bo pod koniec ubiegłego roku. Sala okolicznościowa to prze- stronne, przyjazne i urzą- dzone ze smakiem miejsce, w którym dobrze bawić może się nawet 120 osób. Jest też gdzie potańczyć. W Sali okolicznościo- wej „Ballada” można świętować najważniejsze uroczystości życia rodzin- nego - wesela, urodziny, komunie, chrzciny, stypy. Ale nie tylko, chętni mogą wynająć salę na spotkania okolicznościowe, jak kon- ferencje, spotkania bizne- sowe i tak dalej. Sama sala jest klimatyzowana. Niewątpliwym atutem „Ballady” jest własne za- plecze kuchenne, gdzie przygotowuje się zgod- ne z indywidualnym gu- stem klientów menu. Są to zwywkle potrawy tra- dycyjnej kuchni polskiej, niezapomniane smaki dzieciństwa. Właściciele „Ballady” oferują również całą gamę domowych ciast i deserów. Budynek, gdzie znajduje się Sala okolicznościowa, otacza półtorahektarowy teren, który jeszcze w tym roku zostanie ogrodzo- ny. Z jednej strony ogro- dzenie będzie otwarte na zewnątrz, z drugiej za- słonięte przed widokiem z zewnątrz. Powstanie tam zaciszne miejsce, z które- go będą mogli skorzystać klienci. Budynek wypo- sażony jest w trzynaście miejsc parkingowych, jednak w razie potrzeby może na przyległym tere- nie zmieścić o wiele więcej pojazdów. Więcej informacji na te- mat Sali okolicznościowej „Ballada” znaleźć można na stronie internetowej: www.salaballada.pl Rezerwacja: telefonicz- nie pod nr 505 099 494 lub 500 088 480, przez internet: [email protected]. Sala okolicznościowa „Bal- lada” umiejscowiona jest na wjeździe do Ciechocinka przy ulicy Kopernika 59. (strz) Sala okolicznościowa „Ballada” Lokale wyborcze czynne w godz. 7.00 - 21.00

description

http://www.kujawy.media.pl/images/gazety/gazeta_ciechocinska_50_2015.pdf

Transcript of Gazeta ciechocinska 50 2015

Page 1: Gazeta ciechocinska 50 2015

P I S M O I N F O R M A C Y J N O - P U B L I C Y S T Y C Z N E

CIECHOCINEK kwiecień 2015, nr 50 (IV rok) 0 zł

CIECHOCIŃSKACIECHOCIŃSKAISSN 2083-7054

ww

w.k

ujaw

y.m

edia

.pl

promocja

KULTURA. W Ciechocinku powstały sceny do filmu „Excentrycy”

Jazz w mrocznych czasachDo Ciechocinka zawitali fil-

mowcy, a wraz z nimi powróciły lata pięćdziesiąte XX w., oczywi-ście tylko na planie. Zdjęcia do filmu zatytułowanego „Excen-trycy”, w reżyserii Janusza Ma-jewskiego rozpoczęto 15 kwiet-nia br. w ciechocińskiej kawiarni „Bristol”.

16 kwietnia natomiast kilkuset statystów, wyłonionych podczas castingu opanowało widownię przed Muszlą Koncertową. Przy-szli na koncert pierwszomajowy.

Na widowni zasiadły osoby w różnym wieku i to nie tylko z Ciechocinka i najbliższych oko-

lic. Były także dzieci. Przedsię-wzięcie realizowane jest przez Wytwórnię Filmów Dokumental-nych i Fabularnych w Warszawie. Pierwowzorem dla filmu stała się powieść olsztyńskiego pisarza Włodzimierza Kowalewskiego, pod tym samym tytułem.

Akcja książki, która była pro-mowana w uzdrowisku 22 listopa-da 2013 r., rozgrywa się w latach 1957-1958. Jeżeli twórcy obrazu zdążą to jego prapremiera odbę-dzie się podczas tegorocznego Fe-stiwalu Filmowego w Gdyni.

Publiczna premiera jest przewi-dziana w okolicach nowego roku, Jedną ze scen kręcono przed Muszlą Koncertową

być może do wydarzenia dojdzie w Ciechocinku.

17 kwietnia w ciechocińskiej Miejskiej Bibliotece Publicznej odbyła się konferencja prasowa z udziałem autora, reżysera, sce-nografa, operatora i aktorów, Ma-cieja Stuhra, Natalii Rybickiej i So-nii Bohosiewicz.

Janusz Majewski na początku konferencji podziękował za po-moc okazaną przedsięwzięciu przez władze uzdrowiska oraz marszałka województwa kujaw-sko-pomorskiego. Jej uczestnicy dowiedzieli się również, na ile film będzie odbiegał od powieści.

Dokończenie na str. 14

FESTYN RODZINNY. „Kurczak na deptaku w Ciechocinku”

Smacznie na stadioniePolski Związek

Zrzeszeń Hodowców i Producentów Drobiu w Warszawie zaprasza wszystkich zaintere-sowanych na festyn rodzinny pod nazwą ,,KURCZAK NA DEPTA-KU W CIECHOCINKU”, który odbędzie się 2 maja 2015 roku od go-dziny 14.00, na Stadio-nie Miejskim w Ciecho-cinku.

Głównym punktem programu będzie pro-mocja oraz degustacja mięsa drobiowego. Oczywiście zjeść będzie można za darmo.

Degustacji towarzyszyć będą zawody Strongman o randze eliminacji do Mistrzostw Świata 2016. Na placu boju pojawią się najlepsi z najlepszych w walce o trzy miejsca w kadrze narodowej. W ramach zawodów od-będą się między innymi następujące konkurencje:

REKLAMA FINANSOWANA Z FUNDUSZU PROMOCJI MIĘSA DROBIOWEGO

1) Przenoszenie walizki o wadze 130 kilogramów na odległość.

2) Martwy ciąg - pod-noszenie platformy na liczbę powtórzeń.

W czasie festynu nie zabraknie konkursów z nagrodami. Uczestni-cy będą mogli również uzyskać porady diete-tyczne z przypisaniem indywidualnych diet oraz poddać się pomiarom struktury ciała, cukru i ci-śnienia. Całość zamknie koncert Pawła Stasiaka z zespołem PAPA D.

Papa Dance to polski zespół grający muzy-kę pop i dance, który powstał jeszcze w 1984 roku. Od tego czasu zapi-sał się w historii polskiej sceny muzyki rozryw-kowej. Grupa występo-wała w kilku składach. Obecnie zespół od 2007 roku działa pod nazwą Papa D. w składzie Paweł Stasiak (wokal), Jacek

Szewczyk (gitara), Wal-demar Kuleczka (gitara basowa), Dariusz Piskorz (perkusja) i Filip Siejka (instrumenty klawiszowe, skrzypce).

Festyn prowadzić będzie pani Magda Stam Simmons - aktorka, podróżniczka, czasem modelka. Budzi gorące emocje wśród wielbicieli telenoweli „Klan” jako bohaterka, Zyta Choj-nicka oraz pan Janusz Łopuch - konferansjer, spiker sportowy, nauczy-ciel wychowania fizycz-nego.

Jednocześnie infor-mujemy, że festyn jest organizowany w ramach kampanii informacyjno--promocyjnej, finansowa-nej z Funduszu Promocji Mięsa Drobiowego.

Serdecznie zapraszamy

Nowa Sala okolicznościowa w Ciechocinku przy ul. Kopernika

Świętuj w Balladzie!Jaka jest recepta na uda-

ną rodzinną uroczystość? Spędzenie jej w miłej at-mosferze, w przytulnym i eleganckim wnętrzu oraz pod opieką sympatycznej i profesjonalnej obsługi. To wszystko gwarantu-je Sala okolicznościowa „Ballada” w Ciechocinku przy ul. Kopernika 59.

„Ballada” uruchomiona została niedawno, bo pod koniec ubiegłego roku. Sala okolicznościowa to prze-stronne, przyjazne i urzą-dzone ze smakiem miejsce, w którym dobrze bawić może się nawet 120 osób. Jest też gdzie potańczyć.

W Sali okolicznościo-wej „Ballada” można świętować najważniejsze uroczystości życia rodzin-nego - wesela, urodziny, komunie, chrzciny, stypy. Ale nie tylko, chętni mogą wynająć salę na spotkania okolicznościowe, jak kon-ferencje, spotkania bizne-sowe i tak dalej. Sama sala jest klimatyzowana.

Niewątpliwym atutem „Ballady” jest własne za-plecze kuchenne, gdzie przygotowuje się zgod-ne z indywidualnym gu-

stem klientów menu. Są to zwywkle potrawy tra-dycyjnej kuchni polskiej, niezapomniane smaki dzieciństwa. Właściciele „Ballady” oferują również całą gamę domowych ciast i deserów.

Budynek, gdzie znajduje się Sala okolicznościowa, otacza półtorahektarowy teren, który jeszcze w tym roku zostanie ogrodzo-ny. Z jednej strony ogro-dzenie będzie otwarte na zewnątrz, z drugiej za-słonięte przed widokiem z zewnątrz. Powstanie tam zaciszne miejsce, z które-go będą mogli skorzystać klienci. Budynek wypo-

sażony jest w trzynaście miejsc parkingowych, jednak w razie potrzeby może na przyległym tere-nie zmieścić o wiele więcej pojazdów.

Więcej informacji na te-mat Sali okolicznościowej „Ballada” znaleźć można na stronie internetowej: www.salaballada.pl

Rezerwacja: telefonicz-nie pod nr 505 099 494 lub 500 088 480, przez internet: [email protected]. Sala okolicznościowa „Bal-lada” umiejscowiona jest na wjeździe do Ciechocinka przy ulicy Kopernika 59.

(strz)

Sala okolicznościowa „Ballada”

Lokale wyborcze czynne w godz.

7.00 - 21.00

Page 2: Gazeta ciechocinska 50 2015

nr 50, kwiecień 2015I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Wydarzenia

www.kujawy.media.pl2

MAJÓWKA Z MCK

- 2 maja w Ciechocinku zaplanowano obchody Dnia Flagi Narodowej. Początek o godz. 12.30 w Muszli Kon-certowej. Tego dnia zapla-nowano koncert Wojskowej Orkiestry Garnizonowej z To-runia.

- 3 maja odbędą się w uzdrowisku uroczystości z okazji Święta Konstytucji 3 Maja. 9.45 - zbiórka pocztów sztandaraowych przed ko-ściołem parafialnym, godz. 10.00 - msza św., 10.45 - przemarsz pod pomnik R. Traugutta, 11.00 - złożenie kwiatów pod pomnikiem

- 3 maja w Teatrze Letnim o godz. 11.40 odbędzie się koncert Świat Tanga - Senti-do del Tango

- 3 maja w Muszli Kon-certowej w parku Zdrojo-wym zaplanowano koncert utworów Czesława Niemena w wykonaniu Joachima Per-lika i zespołu Big4Band. Po-czątek o godz. 16.00.

Podczas marcowej sesji rady jeden z radnych inter-pelował w sprawie proble-mu wysokiej ceny za pod-grzaną wodę podniesionych przez mieszkańców bloku Ciechocińskiego Towarzy-stwa Budownictwa Społecz-nego przy ul. Kopernika.

- Do tej pory uważałem, że horrendalne kwoty, jakie pła-cą za ogrzanie wody miesz-kańcy mojego bloku, są naj-wyższe w mieście i regionie - mówił wówczas radny Pa-weł Kanaś. - Ale okazuje się, że może być gorzej. Z pisma wynika, że koszt ogrzania metra sześciennego wody przy ulicy Kopernika wyno-si 40 złotych 27 groszy. Nie uważa pan burmistrzu, że to skandal?

Pod koniec marca bur-mistrz Leszek Dzierżewicz odpowiedział radnemu na

piśmie, choć tak jak zapew-niał odpowiedź ta opierała się na informacji przekaza-nej przez zarządcę budynku CTBS przy Kopernika, czyli prezesa Andrzeja Wojdyło.

Na koniec burmistrz stwierdza, że: „Relatywnie wysoki koszt metra sze-ściennego ciepłej wody wynika z faktu ciągłego utrzymania cyrkulacji wody (w celu umożliwienia na-tychmiastowego poboru ciepłej wody bezpośrednio po otwarciu zaworu) w tem-peraturze uniemożliwiającej pojawienie się w niej drob-noustrojów przy jednocze-snym ograniczeniu zużycia ciepłej wody przez lokato-rów (w roku 2014 było to około 1,22 metra sześcien-nego ciepłej wody na osobę miesięcznie)”.

(strz)

Oszczędność nie popłaca

ODPOWIEDŹ NA INTERPELACJĘ

Pod koniec kwietnia rada rozpoczęła analizę sprawozdania burmistrza z wykonania budżetu gminy w 2014 roku. Radnych za-stanowiła kwota 30 tysięcy 200 złotych wypłaconych w ramach ekwiwalentu za niewykorzystane przez pracowników urzędu urlopy w poprzedniej kadencji. Jak zapewniła skarbnik, największą część tej sumy zainkasował burmistrz Leszek Dzierżewicz.

- Kto dostał ekwiwalent za niewykorzystany urlop? To suma ponad 30 tysięcy złotych - pytał radny Paweł Kanaś.

- Burmistrz na koniec kadencji - stwierdziła Małgorzata Szwajkowska, skarbnik miasta.

- To burmistrz dostał? Czyli

Szef magistratu to pracuś

WYNAGRODZENIA. Za poprzednią kadencję magistrat wypłacił ponad 30 tys. zł ekwiwalentu za niewykorzystany urlop

nie wykorzystywał urlopu? - dziwił się radny Kanaś.

- Część wykorzystał, a część nie - zapewniła skarbniczka.

- A kto czuwa nad tym, żeby kierownictwo ma-gistratu wykorzystywało przysługujący urlop? - chciał wiedzieć radny.

- Burmistrz czuwa nad tym, żeby pracownicy wy-korzystali wolne dni. A nad urlopem burmistrza czuwa jego zastępca - mówiła Szwajkowska. - Natomiast w ramach tej sumy na pew-no więcej osób skorzystało z ekwiwalentu, ale najwięcej pieniędzy odebrał burmistrz. Ale też proszę powiedzieć, kiedy burmistrz ma wykorzy-stać swój urlop?

- Najlepiej chyba latem? - stwierdził P. Kanaś. - Nato-miast, gdy spojrzałem na

sumę, to pomyślałem sobie, że jest spora. To taka dobra całoroczna pensja przecięt-nego obywatela.

- Nikt nikogo nie zmusi, żeby poszedł na urlop, gdy są do wykonania obowiązki służbowe - stwierdziła M. Szwajkowska. - Burmistrz i tak sporo wolnych dni wykorzystał, bo zamiast zwolnień lekarskich wyko-rzystywał urlop. No nie da się inaczej, za dużo pracy. Też mam niewykorzystany zaległy urlop za dwa lata.

Skarbniczka zapewniła jednak, że w poprzedniej kadencji burmistrz nie wykorzystał przysługujących mu wolnych dni od pracy za okres około dwóch lat.

(strz)

promocja

promocja

Page 3: Gazeta ciechocinska 50 2015

nr 50, kwiecień 2015I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Promocja 3www.kujawy.media.pl

REKLAMA FINANSOWANA Z FUNDUSZU PROMOCJI MIĘSA DROBIOWEGO

Page 4: Gazeta ciechocinska 50 2015

nr 50, kwiecień 2015I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Promocja4 www.kujawy.media.pl

Co to jest gluten? O skutkach jego spożycia wiedzą doskonale ludzie uczuleni na ten składnik naszego pożywienia lub chorzy na celiakię. Wiedzą też doskona-le, jak trudne jest poszukiwanie żywności, która go nie zawie-ra. Nie we wszystkich sklepach jest ona dostępna. Natomiast w Ciechocinku szeroką gamę pro-duktów bezglutenowych można będzie już od maja kupić w skle-pie „Moc Natury” przy ulicy Bro-niewskiego.

Gluten to mieszanina białek ro-ślinnych znajdujących się w ziar-nach popularnych zbóż, jak psze-nica, owies, jęczmień, żyto, orkisz. Sprawia to, że gluten powszech-nie występuje w naszych produk-tach spożywczych.

Można go zjeść między innymi w wędlinach, mielonym mięsie, przetworach rybnych, produktach mlecznych, słodyczach takich jak: czekolady, cukierki, lizaki, ponad-to występuje w lodach, sosach, ketchupach oraz majonezach, a nawet suszonych owocach, gdzie stosowany jest jako środek zapo-biegający ich sklejaniu się.

W Polsce spora grupa ludzi, w tym dzieci, choruje na celiakię lub

Wyrzuć gluten z dietyPREZENTACJE. Sklep Zielarsko-Medyczny „Moc Natury” w Ciechocinku

Łukasz Draniewicz

promocja

produktów zawierających gluten i szukania w sklepach produktów bezglutenowych, choćby makaro-nów gryczanych, ryżowych czy ja-glanych, mąki kukurydzianej, gry-czanej, z prosa, kaszy jaglanej itd. Warto dodać, że gluten jest często źle znoszony również przez osoby z grupą krwi 0.

Sklep „Moc Natury” od maja będzie miejscem, które oferuje najszerszą w Ciechocinku gamę produktów bezglutenowych. I to w dobrej cenie. Przez cały maj bowiem na produkty bez glutenu obowiązuje tutaj promocja, czyli dziesięć procent zniżki na wszyst-kie tego typu towary.

A dlaczego warto jeść produkty bezglutenowe?

- Część populacji cierpi na celia-kię, która charakteryzuje się nieto-lerancją na gluten, czyli miesza-ninę białek roślinnych: gluteniny i gliadyny. Białka te powszech-nie występują w żywności, którą sprzedaje się w każdym sklepie spożywczym. Taka żywność może spowodować reakcję alergicz-ną - mówi Łukasz Draniewicz, właściciel sklepu „Moc Natury” w Ciechocinku. - Natomiast ku-pując żywność bezglutenową ma

się pewność, że nie ma tam tego alergenu.

Od maja w sklepie „Moc Na-tury” będzie można wybierać w szerokiej ofercie takich - wolnych od glutenu - produktów. Będą to między innymi: pieczywo bezglu-tenowe, przekąski bez glutenu, słodycze, produkty do własnych wypieków, mąki, bezglutenowy ketchup, zupy, makarony, kawy.

Będą to produkty polskiego wy-twórcy - firmy Balviten - która spe-cjalizuje się w produkcji żywności bezglutenowej, ale w ofercie ma też produkty innych uznanych firm. Wybór więc będzie szeroki.

- Co ciekawe, wiele osób, które nie mają alergii na gluten, decy-duje się na stosowanie diety bez-glutenowej, bo to według nich jest zdrowsze - dodaje Łukasz Draniewicz.

Tekst i fot. (strz)

Sklep Zielarsko-Medyczny „Moc Natury” znajduje się przy ulicy Broniewskiego 3/1/2 w Cie-chocinku (naprzeciw księgarni, w pobliżu kina „Zdrój”).

Telefon: 792 372 823.E-mail: [email protected]

ma alergię na gluten. Są to dwa różne schorzenia, choć mają po-dobne objawy. Celiakia jest ge-netycznie uwarunkowaną niepra-widłową odpowiedzią organizmu na gluten.

Powoduje uszkodzenie kosm-ków jelitowych, co prowadzi do

zaburzenia wchłaniania substancji odżywczych. Wycofanie z diety glutenu powoduje jednak, że bło-na śluzowa jelita się regeneruje, a niepożądane objawy znikają.

W takich przypadkach osoby te są zmuszone do omijania z daleka

Page 5: Gazeta ciechocinska 50 2015

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Promocja - zdrowie 5nr 50, kwiecień 2015www.kujawy.media.pl

promocja

Mówi Piotr z Brzezia, 54 lata: – Mam 54 lata. Jak tylko się-

gam pamięcią, każdy dzień dla mnie rozpoczynał się i kończył bólem głowy. Przeżyłem ope-rację usunięcia guza, po której miało być lepiej. Niestety, nic się nie zmieniło, a wręcz przeciwnie, bóle stawały się coraz częstsze. Mam za sobą kilkanaście poby-tów w szpitalach, przeżyłem 12 punkcji kręgosłupa oraz jedną odmę głowy. W międzyczasie stwierdzono wstępne porażenie mózgowe, w trakcie trwania na-uki w szkole średniej kończyny dolne przestały funkcjonować, nie chodziłem trzy miesiące.

Bóle stawały się coraz cięższe, a ja nie miałem żadnego leku, który uśmierzył by mój ból. Le-karze rozkładali bezradnie ręce, a pragnę podkreślić , że poważne głowy polskiej neurologii i neu-rochirurgii pozostawali bezradni. Zostałem skierowany do poradni „walki z bólem”, tam przez sześć lat uczono mnie walczyć z bólem.

W latach 2000-2003, raz przez 6 miesięcy, drugi raz przez 8 mie-sięcy miałem podawaną morfinę, niekiedy po 2-3 ampułki dzien-nie. Był to najtrudniejszy okres w moim życiu. Szukałem po-mocy w medycynie niekonwen-cjonalnej, wielokrotnie byłem u różnych bioenergoterapeutów, kręgarzy, niestety, bez rezultatu. Codzienna udręka z bólem, spra-wiła, że pogodziłem się z tym fak-tem, nie znałem innego dnia, jak dzień z bólem.

Trafiłem do kliniki „Pod Tężniami”, na drugi dzień miałem spotkanie z dr n.med. Jakubem Lisowskim, opowiedziałem mu z jakim proble-mem tu trafiłem. Pan doktor stwier-dził, że tak dalej być nie może.

Ból odszedł w zapomnienie

W pierwszej chwili pomyśla-łem „tyle razy to słyszałem (…)”, ale po drugiej wizycie i nakłuciu w mięsień, bóle znacząco się zmniejszyły, zminimalizowały się do najmniejszego stopnia, jaki mogę sobie wyobrazić. Panie doktorze, dzięki panu powraca mi chęć do życia, normalnego funkcjonowania, dzięki panu uśmiecham się do otaczającego mnie świata.

W zapomnienie odchodzą wszystkie minione lata, nastra-jam się pozytywnie na każdy następny dzień, ponieważ budzę się i nie mam bólu lub jest bar-dzo minimalny.

Kira z Warszawy, 78 lat:

- Byłam w kilku placówka lecz-niczych w Polsce. W jednym zro-bili ze mnie kalekę. Miałam tam wypadek. W drugim mi nie po-mogli. Dopiero tu znalazłam spe-cjalistów, którzy uratowali moją nogę, już trzy razy kierowaną do amputacji. Chwalę fachowość lekarzy i rehabilitantów w klinice „Pod Tężniami”.

Grażyna z Aleksandrowa Ku-jawskiego, 38 lat:

– Miałam potwierdzoną w ba-

daniu rezonansem magnetycz-nym dyskopatię L4-L5. Zosta-łam zakwalifikowana do zabiegu operacyjnego. Bardzo bałam się operacji i powikłań. Trafiłam do kliniki „Pod Tężniami”. Poddałam się terapii manualnej, a następnie systematycznie ćwiczyłam zgod-nie z zaleceniami fizjoterapeuty. Ponowny rezonans po pobycie w kliniki wykazał zmniejszenie

rozmiarów krążka międzykręgo-wego - neurochirurg odstąpił od zabiegu. Do tej pory nie wierzę w to co się stało!

Klinika Uzdrowiskowa „Pod Tężniami” im. Jana Pawła II w Ciechocinku ist-nieje od ponad 35 lat. Zaj-muje się minimalizowaniem i likwidowaniem dolegliwo-ści, a co najważniejsze przy-czyn, związanych z bólem kręgosłupa, dyskopatią, rwą kulszową, migrenami kręgo-pochodnymi, bólem mięśni i stawów, stanami zapalnymi stawów, stanami po urazach i operacjach ortopedycznych, ostrogami piętowymi, „łok-ciem tenisisty” i „golfisty”, nadciśnieniem tętniczym.

- Leczenie w naszej klinice przebiega kompleksowo – mówi Marcin CIKORSKI, koordynator ds. zarządzania Kliniki Uzdrowi-skowej „Pod Tężniami” im. Jana Pawła II w Ciechocinku. - Bardzo dużo uwagi przywiązujemy do diagnostyki i poszukiwania przy-czyny występujących objawów. W momencie kiedy nie jesteśmy pewni diagnozy, angażujemy ko-lejnych specjalistów i urządze-nia, w celu bardzo dokładnego poznania powodu dolegliwości.

Od wizyty u lekarza

Dopiero dotarcie do przyczyny choroby pozwala nam na skutecz-ne leczenie - do daje Cikorski. - Klinika dysponuje nowoczesnym sprzętem diagnostycznym i labo-ratoryjnym. Goście rozpoczynają swój pobyt od wizyty u lekarza, następnie trafiają do Laborato-rium Badawczo – Rozwojowego, gdzie dokładnie analizujemy sto-py i postawę ciała.

- W dotychczasowej praktyce przebadaliśmy w Laboratorium Badawczo- Rozwojowym około 10 tysięcy osób i u każdej z nich występowały mniejsze lub więk-sze nieprawidłowości stanowią-ce potencjalne źródło dolegliwo-ści - mówi Michał DYLEWSKI, główny specjalista ds. diagnosty-ki układu ruchu. - Trzeba jednak pamiętać, że pomimo powszech-ności takich zaburzeń, to lekarz lub terapeuta musi zdecydować, czy są one istotne w przebiegu leczenia obecnych dolegliwości, a także czy możliwe i zasadne jest ich korygowanie.

Badanie w laboratorium samo w sobie jest dopiero wstępem, ułatwieniem pracy terapeuty i lekarza. Ale żeby przyniosło skutek, musi być kontynuowa-ne przez dalsze postępowanie, takie jak choćby terapia ma-nualna, ćwiczenia, czy w razie potrzeby specjalistyczna kon-

Klinika Uzdrowiskowa „Pod Tężniami” im. Jana Pawła II w Ciechocinku odnosi kolejne sukcesy. Do kliniki tra-

fiają osoby z innych uzdrowisk, którym nikt nie był w stanie pomóc i wyjeżdżają uleczeni. Jak to możliwe? Co takiego wyjątkowego jest w klinice „Pod Tężniami” w Ciechocinku? Co powoduje, że ludziom ustępują dolegliwości bólowe, z którymi mieli do czynienia przez wiele lat?

sultacja lekarska lub badania dodatkowe.

Klinika jest podmiotem leczni-czym, który nie posiada umowy z Narodowym Funduszem Zdro-wia. To powoduje, że musi spro-stać oczekiwaniom komercyj-nych klientów, którzy są bardziej wymagający.

Stosowanie nowoczesnych metod

- To nasi pacjenci potrzebujący wysoko kwalifikowanej pomo-cy niejako wymogli na zarządzie spółki zatrudnienie wybitnych specjalistów z dziedziny rehabili-tacji – mówi Izabela KOWACKA, wiceprezes zarządu ds. lecznic-twa - Przybywają do nas cho-rzy z polecenia innych pacjentów lub kierowani z ośrodków leczni-czych, które nie posiadają w ofer-cie podobnych usług. Pacjenta traktujemy holistycznie, w razie potrzeby uzupełniamy diagno-stykę, wykonując badania krwi i moczu od morfologii po marke-ry nowotworowe. Wykonujemy również nieinwazyjne badania w kardiologiczne w Centrum Re-habilitacji Kardiologicznej.

W razie potrzeby oferujemy le-karskie konsultacje specjalistycz-ne, zabiegi dermatochirurgiczne i z zakresu medycyny estetycz-nej. Stosowanie nowoczesnych metod rehabilitacji i balneologii z odpowiednio dobraną fizykote-rapią i masażami przynosi naj-lepsze efekty w leczeniu przewle-kłych chorób cywilizacyjnych.

Bardzo ważną rzeczą jest wdro-żenie diety i edukacja prozdro-wotna, która razem z konsultacja-mi dietetycznymi i psychoterapią oferowana jest pacjentom kliniki.

Szczegółowe informacje

dotyczące leczenia ambulato-ryjnego pod numerem

tel. (54) 416-70-14.Informacje dotyczące poby-

tów pod numerem tel. (54) 416-70-00 oraz na www.podtezniami.pl”

Fot.: www.podtezniami.pl”

Pomagają tym, którym inni nie pomogli

W Klinice Uzdrowiskowej „Pod Tężniami” w Ciechocinku

Page 6: Gazeta ciechocinska 50 2015

nr 50, kwiecień 2015I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Wybory prezydenckie6

www.kujawy.media.pl

Paweł Kukiz w Ciechocinku przekonywał do jednomandatowych okręgów wyborczych

Żyjemy w oświeconej Komuniedu polskiego. Określa również, że naród sprawuje władzę po-przez przedstawicieli lub bez-pośrednio przez referendum. Załóżmy, że ludzie mają już dość partiokracji i chcą zmiany ordynacji wyborczej na jed-nomandatową. Aby rozpisać referendum obywatele muszą zebrać 500 tys. podpisów pod petycją. Jest to bardzo trudna sprawa. Załóżmy, że się jednak udało. Zanosimy owe pół mi-liona podpisów do Sejmu.

I uwaga. Dalej Konstytucja mówi, że Sejm może, ale nie musi rozpisywać referendum. Co więcej, obowiązuje u nas zasada kadencyjności, czyli wszystkie dokumenty, które nie były rozpatrywane w danej ka-dencji Sejmu w następnej z au-tomatu idą do niszczarki. Przyj-mijmy jednak, że się udało i Sejm rozpisał referendum. Da-lej prawo mówi, że aby referen-dum zostało uznane za ważne, musi wziąć w nim udział mini-mum 50 proc. uprawnionych do głosowania. W obecnej sy-tuacji jest to niewykonalne.

Paweł Kukiz wyjaśnił, że na-wet gdyby uda-ło się spełnić ten warunek i do urn poszło-by 50 procent uprawnionych do głosowania obywateli i na-wet wszyscy z nich powiedzie-liby dla JOW-ów „tak”, to i tak wynik tego referendum dla

władz miałby je-dynie charakter opiniotwórczy.

- Ordynację wyborczą w Pol-sce, która determinuje ustrój państwowy, mogą zmienić tylko posłowie. Tak zapętlili ten system, że naród nie jest w stanie poza partiami poli-tycznymi, nie uczestnicząc w politycznych klanach, decy-dować o tym, w jakim ustroju chce żyć - zapewnił kandydat na Prezydenta RP. - Obecnie

Pod koniec marca w sali okolicznościowej „Ballada” w Ciechocinku z mieszkańcami spotkał się Paweł Kukiz, kan-dydat na urząd Prezydenta RP w majowych wyborach oraz inicjator akcji Zmieleni.pl. Ma ona na celu doprowadzenie do rozpisania referendum ogólnopolskiego, w którym Polacy mogliby odpowiedzieć na pytanie: Czy są za wpro-wadzeniem jednomandato-wych okręgów wyborczych do Sejmu RP. Dla Kukiza pre-zydentura jest jedną z dróg do zmiany systemu politycznego w kraju, z rządów partii na rzą-dy obywateli.

Pawła Kukiza przywitał or-ganizator spotkania Marek Ku-szyński, radny Rady Miasta w Ciechocinku i koordynator akcji Zmieleni.pl.

- Aby w Polsce jakakolwiek proobywatelska reforma mo-gła wejść w życie należy zmie-nić system ustrojowy państwa - stwierdził na wstępie ciecho-cińskiego spotkania Paweł Kukiz. - Czym jest ustrój pań-stwa? To relacja władza - oby-watel. Żyjemy w ustroju, w którym władza jest panem obywatela za obywatelskie pieniądze.

K a n d y d a t na Prezydenta podkreślił, że on i jego współ-pracownicy dążą do rozpisania referendum w sprawie zmiany ordynacji wy-borczej i wprowadzenia JOW-ów (jednomandatowych okrę-gów wyborczych).

- Natomiast na przykładzie tego referendum wytłumaczę państwu brak demokracji w Polsce, a wręcz niemożność decyzji obywatela w sprawie ustroju, w jakim chce żyć - mó-wił P. Kukiz. - Konstytucja mówi, że władza w RP należy do naro-

więc żyjemy nie w demokracji, a w partiokracji. Ci sami ludzie wybierają się spomiędzy siebie od 89 roku. Gdy idziemy do wy-borów, to z grubsza wiadomo już, kto do parlamentu wejdzie - PiS, PO z PSL, SLD. Obywatel nie wskazuje osoby, która ma go reprezentować, robi to za obywatela wódz partii, wpisu-jąc swoich najwierniejszych żołnierzy w kolejności na li-stach wyborczych.

Paweł Kukiz zapewnił, że konsekwencją faktu, że Polsce to wódz partii kreuje ideologię i decyduje, kto wejdzie do par-lamentu, jest to, że tworzą się partie typu wodzowskiego o bardzo ostrych podziałach, os-tro konkurujące ze sobą o wła-dzę, a władza służy wyłącznie klanom związanym z konkretną partią polityczną. To dotyczy każdej partii w Polsce.

Obecnie wybory to wybórmiędzy dżumą a cholerą

- Zawsze więc obywatele mają wybór między dżumą a cholerą. I obywatel, który chce zachować czystość sumienia, swój światopogląd, i nie mieści się w tych ostrych podziałach, nie ma szans na zaistnienie w parlamencie, bo żaden wódz partii go nie wpisze do tej swo-jej drużyny. Bo ekipa ma mó-wić głosem wodza - podkreślił P. Kukiz.

- Dziennikarze często pytają się mnie, jaką prowadziłbym politykę zagraniczną jako Pre-zydent. Odpowiadam, że jaką politykę zagraniczną miałbym prowadzić, skoro Polska nie jest podmiotem tej polityki a jej przedmiotem. Sposób wy-bierania przedstawicieli, ordy-nacja wyborcza, determinuje ustrój państwa. Proszę zoba-czyć jaką ordynację wybor-czą zostawiają Amerykanie w państwach jak Irak czy Afgani-stan... taką jak w Polsce, pro-porcjonalną. Dlaczego? Wódz ma władzę absolutną. Poprzez jednego wodza kontrolowany jest cały naród. Zupełnie jak za PZPR. Nasz system ustrojowy

różni się od poprzedniego tylko tym, że obecnie żyjemy w cza-sach „komuny oświeconej”, bo gdy dana partia obejmuje wła-dzę, to dostaje takie same in-strumenty jej sprawowania, ja-kie miało kiedyś właśnie PZPR.

Zawłaszcza całe państwo. System został usankcjonowany konstytucją Kwaśniewskiego, która jest niczym innym jak ko-munistycznym dokumentem po lekkich poprawkach, czyli skre-śleniu dwóch punktów o prze-wodniej roli PZPR i przyjaźni z ZSRR. Reszta pozostała ta sama.

Paweł Kukiz stwierdził, że je-śli naród nie jest w stanie sam bezpośrednio zadecydować o tym, czy chce żyć w socja-lizmie, monarchii czy w pań-stwie gospodarki rynkowej, to nie jest suwerenem.

- Jesteśmy de facto chłopami pańszczyźnianymi. A z tym, że politycy w swoich łapach mają wszystko, wiąże się również to, że są bezkarni - wyjaśniał.

Paweł Kukiz podczas spotka-nia zapewnił, że jego obecność w Ciechocinku i innych miej-scach, wynika nie tyle z ubie-gania się o prezydenturę, ile z walki o JOW-y.

- W systemie, gdzie funkcjo-nują jednomandatowe okręgi wyborcze do sejmu, obywatel decyduje, kto będzie go repre-zentował, głosuje na człowieka, a nie tak jak teraz na partię poli-tyczną - wyjaśniał P. Kukiz.

Według Kukiza obecnie po-słowie odpowiedzialni są przed wodzem partii, a nie przed wy-borcami, którzy na nich głoso-wali. Poseł wykonuje instruk-cje swojej partii, a nie spełnia tego, co obiecał wyborcom. I to wódz partii ocenia jego wier-ność i pracę jako posła, dając mu określone miejsce na liście w kolejnych wyborach. W przy-padku JOW-ów wyborcy gło-sują na swoich wybrańców, to wyborcy oceniają pracę posła, w jakim stopniu wywiązał się z obietnic wyborczych wobec

społeczności, która na niego głosowała.

W momencie, gdy zawodzi zaufanie, ludzie, w których okrę-gu startuje, ponownie na niego nie zagłosują. Dlatego taki czło-wiek będzie bronił interesu wy-borców, a nie partii, w której się znajduje. Można jeszcze dodać, że liczba okręgów wyborczych w zasadzie pokrywałaby się z liczbą powiatów, więc wyborcy głosowaliby na ludzi, których znają, często osobiście.

Jeden cel - zmianaordynacji wyborczej

Kandydat na Prezydenta mó-wił także o przerostach zatrud-nienia urzędników w kraju, ale też o podatkach, wieku emery-talnym, pozycji Polski w Euro-pie i na świecie, rządach dwóch największych partii.

- Nasza praca jest opodatko-wana w potężnym procencie. Nasi przodkowie płacili dziesię-cinę, a nam zostają teraz trzy dziesiąte - stwierdził. - A teore-tycznie te pieniądze powinni-śmy odnaleźć w służbie zdro-wia, w policji, wojsku, ZUS-ie,

Paweł Kukiz (z mikrofonem) i Marek Kuszyński podczas spotkania w Ciechocinku

Fot.

Mar

iusz

Str

zele

cki

i tak dalej. Ale ich nie ma, nie istnieją.

Zarzucano mi, że jestem przeciwnikiem Unii Europej-skiej. Nie jestem nim, ale w tej Unii chcę być podmiotem, a nie eksporterem taniej siły roboczej. Spójrzcie państwo na zależność, najpierw Tusk podwyższył wiek emerytalny w Polsce do 67 lat, a chwilę po-tem Merkel obniżyła do 63 lat. Przypadek?

Przez większość spotkania publiczność zadawała pytania, dotyczące przyszłej prezyden-tury, ale też JOW-ów.

- Co z tym wszystkim zrobić? Wpuścić tsunami? Zrobić re-wolucję? - pytano Kukiza.

- Moją i waszą rolą jest, by mówić ludziom spokojnie, bez agresji, że żyjemy w kraju, w którym władza zrobiła z nas nie-wolników za nasze własne pie-niądze. Oduczać ludzi podziału na pisowiec, platformowiec, bo to jedno, a zacząć mówić o kan-dydatach systemowych i nie-systemowych. To jest pewna praca u podstaw. Najfajniejszą sprawą do przybliżenia mo-mentu zmiany ordynacji wy-borczej i wprowadzenia JOW-ów byłaby sytuacja, gdy zostaję prezydentem, tworzę ruch par-lamentarny i na bazie takiego porozumienia byłaby szansa na bardzo szybkie wypromowanie zmian w ordynacji - odpowia-dał Paweł Kukiz.

Kukiz zapewnił też, że choć jego wybór na urząd prezyden-cki balansuje na granicy cudu, jak najlepszy wynik wyborczy może być bazą do stworzenia ponadświatopoglądowego ru-chu, który będzie łączył jeden cel - zmiana ordynacji wybor-czej i wprowadzenie jedno-mandatowych okręgów wy-borczych.

...Bo to zlikwiduje partiokra-cję. To jest kluczem, który ot-wiera drzwi do dalszych reform i likwidacji patologii, która toczy politykę - zapewniał na spotka-niu w Ciechocinku.

Mariusz Strzelecki

Paweł Kukizstwierdził, że jeśli

naród nie jestw stanie

sam bezpośredniozadecydować o tym,

czy chce żyćw socjalizmie,monarchii czy

w państwie gospo-darki rynkowej, to nie

jest suwerenem.

Na spotkanie przyszło kilkadziesiąt osób Kukiz chętnie dyskutował z mieszkańcami

Page 7: Gazeta ciechocinska 50 2015

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Spółdzielnia Mieszkaniowa 7www.kujawy.media.plnr 50, kwiecień 2015

Spółdzielnia Mieszkanio-wa w Ciechocinku na re-monty w swoich zasobach wydała w ubiegłym roku blisko 919 tysięcy złotych, z czego ponad 34 tysię-cy złotych były to zwroty ekwiwalentu za wymianę stolarki okiennej w budyn-kach.

Co w ubiegłym roku wy-konano? W bloku przy ul. Spółdzielczej 1 zakończono prace na 3 segmencie od-nowiono ścianę frontową i balkonową z naprawą bal-konów, wymieniono bla-charkę okienną, położono płytki na balkonach, zamon-towano daszki na czwartym piętrze, wymieniono okna w piwnicach, ocieplono co-koły itd.

W blokach przy ulicach Spółdzielcza 3, Spółdziel-cza 5 - renowacji poddano ściany balkonowe, wy-remontowano balkony, zamontowano daszki na najwyższym piętrze Docie-plono ścianę frontową oraz boczną w bloku przy ul. Spółdzielczej 12C. Poddano kompleksowej renowacji

Od piwnic po dachyFUNDUSZ REMONTOWY. Spółdzielnia w poprawę estetyki osiedla zainwestowała już 8 milionów zł

Zewnętrzny wygląd ciechocińskich bloków przed remontem i po remonciecały budynek przy ul. Stra-żackiej 3.

W bloku przy ulicy Spół-dzielczej 7 odnowiono ścia-nę frontową wymieniono blacharkę okienną i obróbki blacharskie. W blokach przy Polnej 10 i 35 wymieniono oświetlenie wewnętrzne na energooszczędne LED z czujnikami ruchu.

Poważnym przedsięwzię-ciem 2014 roku była całko-

wita wymiana wodomierzy z nakładką radiową w zaso-bach SM. Ogółem zamon-towano 1589 urządzeń, a ich koszty wymiany pokryte zo-stały z funduszu remonto-wego. Obecnie można je od-czytywać bez wchodzenia do mieszkania, a zużycie wody monitorować przez Internet. Powodem wymiany wo-domierzy był kończący się okres legalizacji starych urzą-

5, wymiana orynnowania w garażach, malowanie klatek schodowych przy Wierzbowej 1, zabezpie-czenie środków finanso-wych na wykup kotłowni z MPEC. Zarząd spółdzielni chce również wnioskować w III kw. do rady nadzorczej o wyrażenie zgody na rewi-talizację bloku przy Strażac-kiej 5 z terminem płatności w pierwszym kwartale 2016 roku.

Spółdzielnia Mieszkanio-wa w Ciechocinku w la-tach 2003 - 2014 na prace remontowe bloków i ich otoczenia wydała w sumie prawie osiem milionów sto tysięcy złotych. W tym na zwrot ekwiwalentu za wy-mianę okien - 1 milion 463 tysiące 451 złotych, roboty remontowe i budowlane - 5 milionów 917 tysięcy zło-tych, budowa chodników, miejsc parkingowych, dróg dojazdowych o łącznej po-wierzchni 7 tys. 825 me-trów kwadratowych - 717 tysięcy 440 złotych.

Tekst i fot. (strz)

dzeń oraz szukanie przyczyn zróżnicowanego niedoboru wody między wodomierzami w lokalach i wodomierzem głównym, a w rezultacie ograniczenie do minimum niedoboru wody.

Co spółdzielnia planuje w tym roku? Kontynuowa-ny będzie zwrot ekwiwa-lentu za wymianę okien, docieplona zostanie ścia-

na frontowa bloku przy ul. Spółdzielczej 11, docie-plone ściany balkonowe wraz z wymianą blacharki okiennej i obróbek blachar-skich, remont balkonów, położenie płytek na bal-konach wraz z montażem daszków na czwartych pię-trach w blokach Polna 14, Spółdzielcza 14 i 14a, zakup boksów śmietnikowych - Zdrojowa 29 i Strażacka

Spółdzielnia kupiła kotłownieZ ANDRZEJEM GOLECKIM, prezesem zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej w Ciechocinku, rozmawia Mariusz Strzelecki

na wygenerowany przez niego wy-nik finansowy. Urząd nie mówi w tej sprawie „nie”. Drugi powód. Bez kredytu nie stać byłoby SM na wy-kup w jednym roku wszystkich ko-tłowni. Koszt wykupu kotłowni z Po-lnej 35 może być porównywalny z kosztem tych kotłowni, które już kupiliśmy. Natomiast za te cztery kompletne kotłownie oraz za ciągi przesyłowe - zapłacimy 300 tysięcy złotych plus podatek VAT. Spółdziel-nia wypłaci tę sumę z pieniędzy ze

- W części udało się zamknąć te-mat wykupu kotłowni od Miejskie-go Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej?

- To co się wydarzyło 15 kwiet-nia można nazwać pierwszym eta-pem wykupu kotłowni na potrzeby Spółdzielni Mieszkaniowej w Cie-chocinku. Sprawa dotyczy na razie czterech kotłowni - Zdrojowa 29a, Spółdzielcza 12c, Osiedlowa 7a i Strażacka 5. W wyniku tego dzia-łania równe pięćdziesiąt procent za-sobów mieszkaniowych spółdzielni od nowego sezonu grzewczego będzie ogrzewana z własnych ko-tłowni.

Celem tego było obniżenie kosz-tów centralnego ogrzewania dla mieszkańców. Można przyjąć, że ta obniżka cen w stosunku do blo-ków będzie od nowego sezonu. Natomiast jak to się przełoży na po-szczególne mieszkania, to już zależy od indywidualnego zużycia ciepła. Zgodnie z ustaleniami, drugim eta-pem po połączeniu spółek miej-skich - MPEC i „Ekociech” - przystą-pimy do wykupu kotłowni przy ulicy Polnej 35.

- Dlaczego ta ostatnia kotłownia nie została kupiona w jednym pa-kiecie?

- Problem tam jest dwojaki. Spół-ka ciepłownicza oraz urząd miasta nie godzi się na jednoczesne przeka-zanie całości urządzeń. Chodzi o to, żeby doczekać połączenia spółek miejskich w jeden twór i poczekać

środków funduszu remontowe-go w dwóch ratach. Pierwszą ratę wpłacimy prawdopodobnie pod koniec sierpnia, drugą na przełomie stycznia i lutego przyszłego roku. W ten sposób nie obciążymy w ża-den sposób lokatorów dodatkowy-mi kosztami. Mamy też symulacje kosztów c.o., że od nowego sezonu grzewczego koszt wyprodukowania energii cieplnej w tej części osiedla powinien być o trzydzieści procent w stosunku do bloku niższy.

- Spółdzielnia kupiła teraz urzą-dzenia czterech kotłowni. Została jeszcze Polna 35. Wcześniej wy-budowana została przez SM jedna własna...

- Po dziewięciu latach odtwo-rzona została kotłownia przy ulicy Wierzbowej 1a, która zostanie sfi-nansowana ze środków funduszu remontowego bloku Wierzbowa 1A, chcę nadmienić, że koszty wy-kupu kotłowni zostaną przypisane tym nieruchomościom, których ten wykup dotyczy.

- Kotłownie przy ulicy Polnej 35 zasilają też w ciepło wspólnoty mieszkaniowe. Rozwiązanie tego problemu leży po stronie spółdziel-ni czy spółki miejskiej?

- Jeśli chodzi o rozdział tech-niczny urządzeń, to musi to zrobić MPEC. Natomiast ważne jest, że fi-nalne porozumienie w sprawie losu urządzeń przy Polnej 35 powinno być zawarte do 31 maja tego roku, zgodnie z wcześniejszymi ustalenia-mi.

Natomiast dochodzą mnie słu-chy, że wspólnoty również chcą się uniezależnić od spółki ciepłowniczej i budować własne kotłownie. Być może więc problem rozdziału tech-nicznego urządzeń przy ulicy Polnej 35 stanie się bezpodstawny.

- Jest pan zadowolony z poro-zumienia z gminą miejską i spółką MPEC? Może miał pan nadzieję na

lepsze warunki finansowe, niż owe 300 tysięcy złotych?

- Były dwie ceny, rynkowa i księ-gowa. Kupiliśmy za cenę księgową i uważam, że ta cena jest dobra. Korzystając z okazji chciałbym po-dziękować panu burmistrzowi Lesz-kowi Dzierżewiczowi za dobrą wolę przekazania urządzeń i rozwiązania problemu związanego z kotłownia-mi, ale również przewodniczącemu Rady Miasta, panu Marcinowi Za-jączkowskiemu za przyspieszenie procesu rozmów z urzędem miasta w załatwieniu tej sprawy.

- Jakie będą korzyści przejęcia kotłowni?

- Korzyść odczuwać sukcesywni będą sami mieszkańcy gdy obniżą się koszty ciepła dla poszczegól-nych budynków.

- Po przejęciu urządzeń będzie pan musiał zatrudnić dodatkowych pracowników do ich obsługi?

- Zgodnie z umową przejmiemy 1 automatyka. Ktoś musi nadzorować kotłownie dbać przede wszystkim o bezpieczeństwo, ktoś, kto ma uprawnienia i się na tym zna. Przej-miemy tę osobę z dniem, najpraw-dopodobniej 1 września. Natomiast forma zatrudnienia może być różna, być może będzie to stała umowa zlecenie lub pełen etat. Do osta-tecznych decyzji droga jeszcze jest daleka.

- Jaki jest stan techniczny przeję-tych urządzeń?

- Choć ktoś może powiedzieć, że to są stare piece z 1993 i 1994 roku, ale można też powiedzieć, że one są niezniszczalne. Poza tym wszelkie elementy tych pieców można wy-mienić. Natomiast obecnie nie ma tam żadnej potrzeby jakiejkolwiek modernizacji, kotły są sprawne.

Andrzej Golecki pokazuje kotłownię przy ulicy Wierzbowej, pierwszą, będącą własnością SM w Ciechocinku

Page 8: Gazeta ciechocinska 50 2015

nr 50, kwiecień 2015I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Uzdrowisko

www.kujawy.media.pl8

W kwietniu ciechocińscy radni spotkali się, by mię-dzy innymi podjąć decyzję w sprawie dwóch cząst-kowych planów zagospo-darowania przestrzenne-go miasta. O ile uchwała w sprawie obszaru przy wjeździe do Ciechocinka została podjęta jedno-głośnie, o tyle dotycząca terenu przy ul. Warzelnia-nej nie znalazła akceptacji części radnych i upadła. Zarząd Kliniki „Pod Tęż-niami” wezwał radnych do uchwalenia planu. Radni uznali, że projekt o tej tre-ści grozi budową w uzdro-wisku wielkiego parkingu.

Chodziło mianowicie o zmianę miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla obszaru znajdującego się pomiędzy ulicami Kopernika i Jana Pawła II oraz przyjęcie ta-kiego planu dla podobsza-ru zwanego „Północnym”, wyodrębnionego z obszaru strefy „A” ochrony uzdrowi-skowej.

Pierwszy obejmuje ob-szar wciśnięty między uli-ce Kopernika i Jana Pawła II. Podobszar „Północny” to około czterdziestohek-tarowy teren, w części za-budowany między innymi obiektami sanatoryjnymi. Podobszar ograniczony jest parkiem Tężniowym, parkiem Zdrojowym, ulicą Słońską i wałem wstecz-nym z granicą z gminą Alek-sandrów Kujawski.

Czy jest jakiś dokument?

O ile pierwszą uchwałę przyjęto jednogłośnie, przy-jęcie drugiego z planów - „Północnego” - napotkało opór ze strony części rad-nych. Oto fragmenty dys-kusji:

Radny Paweł Kanaś pytał o główną p r z e p o m -pownię ście-ków solanko-wych, która jest własno-ścią miasta, a znajduje się w obrębie działki przy ulicy Staszica należącej do kliniki „Pod Tężniami”.

- Za chwi-lę zmienimy funkcję dla terenu, na któ-rym znajduje się centralna przepompownia ścieków solankowych, instalacja kluczowa dla uzdrowiska. Tak się składa, że ta instala-cja znajduje się w obszarze, który nie należy do gminy. Czy magistrat zabezpieczył

SAMORZĄD. Klinika „Pod Tężniami” zwróciła się do radnych o usunięcie naruszenia prawa

Północny bez planu

Miejska przepompownia solanki na gruncie kliniki

ich wybudowania w tych parametrach sięgnie mi-lionów złotych, które po uchwaleniu planu zagospo-darowania przestrzennego, wydać będzie musiała gmi-na miejska. W jego ocenie problem z komunikacją ko-łową w tym obszarze można było rozwiązać przedłużając drogę mieszczącą się na działce miejskiej o numerze 137, co zapewniłoby równy dostęp do wszystkich dzia-łek dla potencjalnych inwe-storów.

Stanowiska burmistrza Leszka Dzierżewicza broniły projektantki. - Od ulicy Wa-rzelnianej jest tylko ta jed-na droga i ta droga została specjalnie zaproponowana w takich szerszych liniach rozgraniczających. Prawo uzdrowiskowe bardzo re-strykcyjnie reguluje liczbę miejsc postojowych czy parkingowych na działkach budowlanych, natomiast nie reguluje tych miejsc w obszarach dróg - stwier-dziła E. Matusiak. Uzasad-niając swoje stanowisko, podkreślała że przyjęcie takich parametrów dróg s p o w o d u -je wzrost a t r a k -cy jnośc i inwesty-c y j n e j t e r e n u , ponieważ w dzisiej-szych cza-sach „każ-dy chce dojechać jak najbli-żej”.

W imie-niu preze-sa kliniki „Pod Tęż-niami” głos zabrała radna Izabela Kowacka, która stwierdziła, że w interesie firmy jest, żeby te działki były fizycznie połączone, co pozwoli na dalsze inwe-stycje w teren, który obec-nie jest nieużytkiem. - Ale myślę, że też w interesie miasta jest, żeby uzyskać grunt, na którym jest prze-pompownia ścieków so-lankowych - mówiła radna Kowacka.

Radna zaapelowała też do swoich kolegów, żeby nie blokowali przyjęcia pla-nu, bo to zahamuje rozwój miasta i uzdrowiska, gdyż w tym miejscu ma powstać inwestycja celu uzdrowi-skowego, zdrowotnego.

Przed głosowaniem rad-ny Tomasz Dziarski popro-sił o przerwę w obradach. Po jej zakończeniu przystą-piono do głosowania nad uchwałą w sprawie miej-scowego planu zagospo-

darowania przestrzennego dla podobszaru zwanego „Północnym” wyodrębnio-nego z obszaru strefy „A” ochrony uzdrowiskowej. „Za” było sześciu radnych, „przeciw” - sześciu, dwoje radnych wstrzymało się od głosu. Uchwała nie została przyjęta.

Dlaczego na „nie”?

Podczas sesji radni, którzy głosowali przeciw uchwale, nie uzasadnili swoich decyzji. O uzasad-nienie poprosiliśmy więc po sesji. Jak podkreślili, ich niepokój wzbudziły stano-wiska prezentowane przez burmistrza i projektantki, a także m.in. wątpliwości dotyczące zamiany działki miejskiej na działkę z prze-pompownią solanki.

O takim a nie innym wy-niku głosowania zadecy-dował też fakt, że plany zagospodarowania prze-strzennego uchwalane są na kilkadziesiąt lat, stąd mu-szą stanowić kompromis pomiędzy potrzebami inwe-storów i potrzebami miesz-

kańców. Nato-miast...”Przyjęcie planu w kształ-cie przedsta-wionym radzie mogło spowo-dować nieod-wracalne skutki w postaci prze-kształcenia czę-ści strefy „A” w jeden wielki parking na dro-gach zbudowa-nych przez gmi-nę.

W y s t a r c z y przejść się na ulicę Warzelnia-

ną w okolicę Kli-niki Uzdrowiskowej „Pod Tężniami”, żeby zobaczyć, czym groziłoby wybudo-wanie drogi o szerokości 30 metrów od tej ulicy do starego wału, a na to na pewno nie możemy się zgodzić w interesie naszych mieszkańców” - podkreślili. - „Nie oznacza to wcale, że rada nie dopuszcza przyję-cia planu dla tego obszaru, jednakże musi on inaczej rozwiązywać potrzeby ko-munikacyjne podmiotów leczniczych, tym bardziej, że ich rozwój powoduje sy-tuacje trudne do zaakcepto-wania przez mieszkańców.

Należy podkreślić, że na tej samej sesji radni dbając o rozwój gospodarczy mia-sta przyjęli uchwałę w spra-wie planu zagospodarowa-nia obszaru znajdującego się pomiędzy ulicą Koperni-ka i ul. Jana Pawła II”.

Dokończenie na str 10

nasz interes prawny do-tyczący tej instalacji? - za-stanawiał się radny Kanaś. - Może się okazać, że pod-miot sanatoryjny, który jest właścicielem tej działki, być może chciałby w jakiś inny sposób wykorzystać ten ob-szar, np. na urządzenie tam miejsc parkingowych.

- W czasie budowy sieci kanalizacji solankowej i tej przepompowni, otrzymali-śmy zgodę właściciela na taką lokalizację. Właścicie-lem była wówczas Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa, jeśli dobrze pa-miętam, i dzięki temu ma-jąc prawo do dysponowa-nia gruntem, mogliśmy to przedsięwzięcie realizować - wyjaśniał burmistrz Leszek Dzierżewicz. - Po zmianie właściciela rzeczywiście ta przepompownia znalazła się w obszarze należącym do jednego z podmiotów sanatoryjnych, ale mamy ustalenia z osobą kierują-cą tym podmiotem, że do-konamy zamiany gruntów i obszar z przepompow-

nią znajdzie się w zasobach gminy miej-skiej Ciecho-cinek.

- Mamy na to jakikolwiek d o k u m e n t . Dziś ta osoba jest, jutro jej może nie być. My w pla-nie zmienia-my funkcję dla miejsca, w którym to u r z ą d z e n i e

się znajduje. Wcześniej był to użytek rol-ny, dziś jest to pas drogowy - chciał wiedzieć radny P. Kanaś.

Projektantka Elżbieta Ma-tusiak tłumaczyła, że skoro w miejscowym planie teren ten oznaczony został jako

droga publiczna, to nawet jeżeli właściciel by nie wy-rażał chęci jego przekaza-nia, to zgodnie z prawem można go wywłaszczyć.

- Panie burmistrzu, czy mamy jakiś dokument, który zabezpiecza interesy miasta, czy po prostu to była tylko ustna umowa? - powtórzył pytanie radny Kanaś.

Trzy miliony do wydania

- Mamy zgodę poprzed-niego właściciela i uzgodnie-nia z obecnym. Natomiast chciałem przypomnieć, że rada poprzedniej kadencji udzieliła mi pełnomocnictw do podejmowania decy-zji związanych z zamianą gruntów w przypadku, kie-dy zamiana ma dotyczyć przygotowania terenów pod potrzeby o charakterze pu-blicznym - zapewnił Leszek Dzierżewicz.

- Na jaki teren chciałby się pan zamienić? - pytał radny Krzysztof Czajka.

Odpowiadając radnemu burmistrz wskazał, że cho-dzi o fragment gruntu, który biegnie od ulicy Warzelnia-nej do drogi na wysokości Kliniki Uzdrowiskowej „Pod Tężniami”.

- Ta działka należy do gminy miejskiej, tam jest droga publiczna. Rozu-miem, że droga miejska zo-stanie zamieniona na dział-kę z przepompownią, która jest własnością miasta? - podsumował radny Czajka.

Radni pytali również o koszty uzbrojenia terenu, które w przyszłości może ponieść gmina miejska.

- Łączny koszt wyku-pu oraz inwestycji na tym terenie, czyli uzbrojenie, wykonanie budowy jezdni i chodników, to jest prawie 3 mln zł, które mają pocho-dzić z budżetu miasta. Czyli rozumiem, robimy prezent

inwestorom, tak? - pytał Marcin Zajączkowski, prze-wodniczący Rady Miasta w Ciechocinku.

- Mam świadomość, że kwota ta jest znaczna, ale kilka lat temu, zgodnie z potrzebą sanatoriów, rada miejska podjęła uchwałę o budowie sieci kanalizacji solankowej. Wybudowanie jej z główną przepompow-nią ścieków kosztowało budżet miasta 3,6 mln zł. I nikt nie miał wątpliwo-ści, że trzeba to było zro-bić - mówił L. Dzierżewicz. - Obowiązkiem gminy jest tworzenie warunków do tego, aby podmioty gospo-darcze chciały inwestować swoje pieniądze i genero-wać nowe miejsca pracy, a w dalszej perspektywie płacić podatki.

Burmistrz zaznaczył, że nie za wszystko będzie mu-siała płacić gmina. W przy-padku dróg wewnętrznych będą to zadania realizowa-ne przez inwestorów, ga-zyfikacja także nie będzie obciążała gminy. MPWiK wybuduje infrastrukturę kanalizacyjną czy wodo-ciągową. Natomiast, co do budowy nawierzchni dróg - wziąwszy pod uwagę to, że są tam planowane dro-gi gminne - gmina ponie-sie pełne obciążenie za ten zakres realizowanej infra-struktury.

W interesie miasta

Podczas sesji znaczną część dyskusji pochłonę-ły wątpliwości związane z planowanym układem ko-munikacyjnym w obszarze objętym projektem planu zagospodarowania. Mówił o tym Marcin Zajączkow-ski, przewodniczący rady, który stwierdził, że drogi oznaczone w projekcie pla-nu jako 3KDD i 6KDDS mają szerokości 20 i 30 metrów.

Wskazał, że obowiązek

Przyjęcie planuw kształcie

przedstawionymradzie mogło spowodować

nieodwracalne skutki w postaci

przekształcenia części strefy „A”

w jeden wielki parking na drogach

zbudowanych przez gminę

Przez nieuchwalenie planu interes prawny

Kliniki zostałnaruszony, gdyż taki

stan rzeczy uniemożliwia od kilku lat pełne korzystaniez prawa własności. Klinika na skutek

braku planuzostała pozbawiona możliwości realizo-wania inwestycji na

gruntach, których jest właścicielem

Page 9: Gazeta ciechocinska 50 2015

nr 50, kwiecień 2015I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Aktualności 9

www.kujawy.media.pl

Na początku kwietnia w Turcji rozegrane zostały Mistrzostwa Europy Kadetów w piłce siatko-wej. W zawodach udział wzięło 12 najlepszych reprezentacji starego kontynentu.

Polska znalazła się w grupie A i rywalizowała z takimi potęga-mi siatkarskimi, jak: Rosja, Włochy, Francja i Turcja. Młodzi siatkarze naszego kraju, a wśród nich Kamil Droszyński, absolwent ciechociń-skiej „Jedynki”, awansowali z grupy z kompletem zwycięstw pokonując faworyzowanych Rosjan i Włochów.

W meczu półfinałowym Polacy pokonali gospodarzy turnieju 3:0.

Absolwent „Jedynki” mistrzem

SPORT. Sukces byłego ucznia Szkoły Podstawowej nr 1

Mecz Polska – Italia miał wyłonić ME. Po dwóch zdecydowanie wy-granych setach przez Polskę trzecią odsłonę spotkania wygrali Włosi. W 4 secie wszystko wskazywało na to, że zawodnicy z Italii wyrównają wynik spotkania. Tak się jednak nie stało.

Po bardzo zaciętej i emocjonu-jącej końcówce Polacy zwyciężyli 25:22 i w całym meczu 3:1, zdo-bywając tytuł Mistrza Europy kade-tów w piłce siatkowej. Dodatkowo Kamil został wyróżniony pośród wszystkich zawodników nagrodą indywidualną dla najlepszego roz-grywającego ME.

Po powrocie do kraju Kamil poje-chał na Mistrzostwa Polski juniorów, gdzie z Aleksandrem Łyczakiem, również absolwentem naszej szkoły, reprezentowali Chemik Bydgoszcz i wywalczyli brązowe medale MP.

W poniedziałek 20 kwietnia 2015 r. Kamil odwiedził ciechocińską „Jedynkę”. Najmłodszym adeptom siatkówki zaprezentował medal i na-grodę indywidulaną.

Podobnie jak Kamil kilka lat temu – ciechocińscy siatkarze 26 kwietnia br. wybrali się na finał wojewódzkie-go turnieju Kinder + Sport w mini-siatkówce.

Marta Dobrzańska

Ruszyła przebudowa drogi powiatowej Otłoczyn - Cie-chocinek. Wartość inwestycji to ponad milion złotych.

W kwietniu rozpoczęły się prace remontowe prowadzo-ne w ramach przebudowy drogi powiatowej Nr 2601C Otłoczyn - Ciechocinek. Wykonawcą zadania, wyłonio-nym w drodze przetargu, jest firma SKANSKA S.A.

INWESTYCJE

Będzie równoPrace potrwają do połowy

sierpnia br. Całkowita wartość inwestycji wynosi 1 milion 96 tysięcy złotych, z czego samo-rząd powiatu pozyskał połowę z Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych. Kwotę 200 tysięcy złotych tytułem dofinansowania prze-kazała gmina Aleksandrów Kujawski.

Oprac. (strz)

W Ciechocinku w pierwszy dzień majowego weekendu zagra na stadionie Golec uOrkiestra.

A wszystko to w ramach majowego pikniku rodzinnego na Stadio-nie Miejskim przy tężniach. Piknik 1 maja rozpocznie się już o godzi-nie 17.00. Wstęp jest wolny. Koncert grupy Golec uOrkiestra plano-wany jest na godzinę 20.30.

Jednak to nie wszystko. Podczas pikniku zagrają również The Post-man, czyli polscy Beatlesi, zespół Diament, Cygański Tabor z Ciecho-cinka. Poza tym organizatorzy przewidzieli szereg atrakcji - lunapark, gry i zabawy dla dzieci, ogródki piwne i gastronomiczne. Zakończe-nie wspólnej zabawy przewidziane jest około godziny 23.00.

(strz)

KONCERT

Zabawa z Golcami

ROZKWITNIJ NA WIOSNĘ Z KOSMETYKAMIUZDROWISKA CIECHOCINEK

promocja

Na 19 maja (godz. 17.00) zwołano walne zgromadzenie członków Spółdzielni Mieszka-niowej w Ciechocinku. W po-rządku między innymi sprawa zaawansowania działań zwią-zanych z przejęciem kotłowni.

W porządku obrad walnego SM znalazły się m.in. sprawoz-dania zarządu i rady nadzorczej

z działalności w roku 2014, za-poznanie się z listem polustra-cyjnym z lustracji za lata 2011-2013, informacja zarządu dot. zaawansowania działań w spra-wie przejęcia od MPEC kotłow-ni oraz rozpatrzenie wniosków zarządu w zakresie sposobu rozliczania kosztów centralne-go ogrzewania. Rozpatrywana

będzie również uchwała w spra-wie nadwyżki bilansowej za 2014 rok.

Przed walnym można się za-poznać z dokumentacją - od 27 kwietnia do 18 maja dokumen-ty będą wyłożone w biurze SM przy Polnej 8 od godz. 9.00 do 14.00.

(strz)

WALNE SPÓŁDZIELNI MIESZKANIOWEJ W CIECHOCINKU

Page 10: Gazeta ciechocinska 50 2015

nr 50, kwiecień 2015I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Rozmaitości 10 www.kujawy.media.pl

Ten rok tancerze grupy Creep Team z Miejskiego Centrum Kultury w Cie-chocinku rozpoczęli bardzo szczęśliwie, zaliczając suk-cesy podczas trzech imprez tanecznych.

19 kwietnia grupa tanecz-na wzięła udział w Otwartych Mistrzostwach Polski federacji WADF. W hali widowiskowo--sportowej w Inowrocławiu zmierzyli się tancerze z całej Polski. Stawka była wysoka, bo chodziło o udział w Mi-strzostwach Świata i Europy. Turniej organizowany był przez Kujawskie Centrum Kultury i trwał dwa dni.

Mini formacja hip-hop do 11 lat - Amelia Przeździęk, Marika Chojnacka, Martyna Jastrzębska, Martyna Rams, Patrycja Kwiatkowska, Hanna Przekwas, Julia Siuber - zajęła drugie miejsce, a tym samym wywalczyła tytuł wicemi-strzów Polski federacji WADF w tej kategorii tanecznej.

Udany start sezonuFormacja hip-hop do lat 11 wywalczyła 4 miejsce.

Ale to nie wszystkie sukcesy podopiecznych Kamili Marczak w tym roku. 22 marca grupa Creep Team zaprezentowała się na Ogól-nopolskim Turnieju Tańca w Bydgoszczy. Tancerze mieli możliwość wystąpić w du-etach, mini formacji i forma-cji. Duet Klaudia Przeździęk i Justyna Zajączkowska - 1 miejsce, duet Amelia Prze-ździęk i Martyna Jastrzębska - 2 m., mini formacja hip-hop 12-15 lat - 1 m., Formacja hip--hop do 11 lat - 1 m.

27 marca tancerze wzięli natomiast udział w Festiwalu Tańca w Białych Błotach. Podczas trzydniowych roz-grywek tanecznych wystąpiło dwa tysiące zawodników z całej Polski. Tancerze Creep Team zajęli: duet Amelia Prze-ździęk i Martyna Jastrzębska - 6 miejsce, formacja hip-hop do 11 lat - 6 miejsce.

Oprac. (strz)

Północny bez planuDokończenie ze str. 8

Decyzja rady w sprawie podobszaru „Północnego” spotkała się z szybką reak-cją jednego z zainteresowa-nych podmiotów sanatoryj-nych.

Już w kwietniu do prze-wodniczącego ciechociń-skiej rady trafiło pismo podpisane przez prezesa za-rządu Kliniki Uzdrowiskowej „Pod Tężniami” Wiktora Kol-bowicza oraz jej wiceprezes Izabelę Kowacką, w którym wzywa się Radę Miejską Ciechocinka do usunięcia naruszenia prawa poprzez uchwalenie miejscowego planu zagospodarowania

przestrzennego dla podob-szaru „Północnego”.

„Poprzez nieuchwalenie tego planu interes praw-ny Kliniki został naruszony, gdyż taki stan rzeczy unie-możliwia Klinice od kilku lat pełne korzystanie z prawa własności.

Klinika na skutek braku planu została pozbawiona możliwości realizowania zamierzeń inwestycyjnych w odniesieniu do gruntów, których jest właścicielem” - czytamy w piśmie.

Na początku lutego 2012 roku „Pod Tężniami” wystą-piło z wnioskiem do burmi-strza Ciechocinka o ustale-nie warunków zabudowy

dla inwestycji polegającej na budowie Kompleksu Re-habilitacyjnego „R” wraz z infrastrukturą techniczną i zjazdem przy ulicy Staszi-ca.

W grudniu tego roku bur-mistrz zawiesił postępowa-nie do czasu uchwalenia dla tego obszaru planu zago-spodarowania.

Warto dodać, że kilka miesięcy wcześniej rada nie przyjęła proponowanego przez burmistrza studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania prze-strzennego Ciechocinka.

Opracowanie planu pod-obszaru „Północnego”

kosztowało gminę około 45 tysięcy złotych, z czego 8 tysięcy złotych nie zostało jeszcze projektantkom wy-płacone.

Zagadnienie planu dla podobszaru „Północne-go” było niejednoznacznie ocenione już podczas prac komisji RM. Komisje rewi-zyjna, finansowa i oświaty nie zajęły stanowiska. Pro-jekt burmistrza zyskał pozy-tywną, ale niejednomyślną, ocenę komisji uzdrowisko-wej i komunalnej.

Do sprawy będziemy wracać. Uważamy, że bez planu nie ma rozwoju mia-sta.

Mariusz Strzelecki

- 1 i 2 maja (piątek, sobota) o 11.00 - „Dom” - animacja, fantasy, przygodowy.

Ekscentryczny przybysz z kosmosu, który doprowadza wszystkich do szału swym wiecznym optymizmem, musi uciekać przed ścigającymi go przedstawicielami własnej rasy i ukrywa się na Ziemi.

- 1 maja (piątek) o 16.00 i 3 maja (niedziela) o 19.00 - „Ze wszystkich sił” - obyczajowy, od 12 lat.

Julien, jak każdy nastolatek, marzy o przygodach i moc-nych wrażeniach, które dla osoby niepełnosprawnej są trudne do realizacji.

- 8 maja (piątek) o 19.00 i 10 maja (niedziela) o 10.00 - „Za-bójcy bażantów” - thriller, od 15 lat.

Detektywi z Departamentu Q – zajmującego się nieroz-wiązanymi i przeterminowa-nymi sprawami – próbują roz-wikłać makabryczną zbrodnię sprzed lat.

- 9 maja (sobota) o 16.00 - „Podróż na sto stóp” - ko-media, dramat, wstęp wolny, liczba miejsc ograniczona. Seans filmowy zorganizowa-ny z okazji rocznicy wejścia Polski do Unii Europejskiej. Bezpłatne wejściówki do od-bioru w sekretariacie MCK od 7 maja (czwartek) w godz. 10.00-18.00.

Dystyngowana Madame Mallory od lat kieruje cenioną restauracją w niewielkiej miej-scowości na południu Francji. Sława jej potraw wykracza da-leko poza lokalną społeczność.

- 16 i 17 maja (sobota, nie-dziela) o 19.00 - „Poskromić playboya” - komedia, od 15 lat.

„Poskromić Playboya” opo-wiada historię Vince’a, najbar-dziej skutecznego adwokata zajmującego się rozwodami w całej Nowej Anglii.

18 i 19 maja (poniedziałek, wtorek) o 19.00 - „Saga wi-kingów” - przygodowy, od

KINO „ZDRÓJ”

Co jest grane?15 lat.

Wygnani z ojczyzny Wikin-gowie, pod wodzą nieustra-szonego Asbjörna, wyruszają do Brytanii, by zrabowanym z klasztorów złotem wykupić swą wolność i powrót do kraju.

- 23 i 24 maja (sobota, niedziela) o 16.00 - „Sekrety morza” - animacja, familijny, przygodowy, fantasy, b/o.

Dziewczynka o imieniu Sir-sza obchodzi 6 urodziny. Nic nie wygląda tak, jakby chciała. Star-szy brat jej dokucza, tata jest za-topiony w myślach, a mamy nie ma z nimi od dawna...

- 23 i 24 maja (sobota, nie-dziela) o 19.00 - „Drugi Hotel Marigold” - dramat, komedia.

Kontynuacja zaskakujące-go przeboju kinowego z roku 2011, w której poznamy dalsze perypetie uczuciowe i osobiste mieszkańców egzotycznego hotelu dla seniorów w Indiach.

- 27 i 28 maja (środa, czwar-tek) o 19.00 - „System (Child 44)” - dramat, od 15 lat.

Stalinowska Rosja. Lew Stie-panowicz Demidow to młody funkcjonariusz Ministerstwa Bezpieczeństwa Państwowego sprawnie pnący się po szcze-blach kariery. Jest posłusznym sługą systemu, jednak pew-nego dnia jego wiara w ideały Partii zostaje zachwiana.

- 31 maja (niedziela) o 11.00 i 16.00 oraz 1 czerwca (ponie-działek) o 16.00 - „Ups, Arka odpłynęła” - animacja, przy-godowy, b/o.

Nadciąga potop i wkrótce całą Ziemię zaleje woda. Je-dynym ratunkiem dla zwierząt jest miejsce na Arce Noego, której kapitanem został wynio-sły Król Lew.

Bilety w cenie: 15 zł: nor-malny (bez zniżek), 10 zł: dla wszystkich na filmy dla dzieci można kupić w kinie godzi-nę przed seansem. Bilety na seanse zorganizowane są w cenach promocyjnych. Kino „Zdrój” mieści się przy ulicy Żelaznej 4.

Znane jest już pisemne uzasadnienie Sądu Okręgo-wego we Włocławku, który rozpatrywał protest wybor-czy Komitetu Wyborczego Wyborców Janusza Ceglew-skiego na przebieg wybo-rów na wójta Raciążka.

Sąd stwierdził nieważ-ność wyborów wójta, tym samym wygasił mandat Wiesławy Sławińskiej, naka-zał ponowne przeprowadze-nie wyborów we wszystkich pięciu obwodach, poczyna-jąc od sporządzenia spisu wyborców.

Postanowienie wydane 6 marca nie jest jednak prawo-mocne. O pisemne uzasad-nienie zwrócili się do sądu: KWW Janusza Ceglewskie-go, krajowy komisarz wy-borczy oraz przewodnicząca

komisji obwodowej numer 4. Do KWW Ceglewskiego do-tarło ono 22 kwietnia.

W tym czasie powinni je otrzymać pozostali uczestni-cy sprawy. To o tyle ważne, że postanowienie nie jest prawomocne i strony mają 7 dni na złożenie apelacji do Sądu Apelacyjnego w Gdań-sku. Najpewniej postanowie-nie zostanie przez przewod-niczącą obwodowej komisji zaskarżone.

Głosowanie bez prawa

Rozpatrywanie sprawy może zatem potrwać kilka miesięcy. Przypomnijmy, że Sąd Okręgowy we Włocław-ku wnioski o unieważnieniu wyborów wójta oparł na fakcie, że komisji numer 2 zginęło 100 kart do głosowa-nia, że stwierdził przypadki

Siedem dni na odwołaniegłosowania osób nieupraw-nionych, które zamieszkiwały w innych miejscowościach, a jednak figurowały na liście wyborców.

Podmiana kart realna

Przedłożony przez wójta gminy wykaz osób wpisa-nych do rejestru wyborców zawierał w swojej treści wnio-ski z lat 2006-2010, a więc składane jeszcze przed po-przednimi wyborami samo-rządowymi.

Za realny uznano mecha-nizm „podmieniania kart”, gdyż przynajmniej w dwóch obwodowych komisjach, a mianowicie nr 1 i nr 4 stem-plowanie pieczątką właściwej karty do głosowania na wójta odbywało się w dniu wybo-rów przynajmniej do godz. 10.00-11.00.

Do stron dotarło pisemne uzasadnie sądu w sprawieunieważnienia wyborów na wójta gminy Raciążek

W przypadku zaś obwo-dowej komisji wyborczej nr 2, a więc tam, gdzie zaginęło owych 100 kart stemplowa-nie to odbywało się sukce-sywnie w czasie wyborów.

Z uzasadnienia można też postawić wniosek, że pod-czas wyborów stwierdzono też inne uchybienia, mogące mieć wpływ na ostateczny wynik wyborów. A ponieważ różnica zdobytych głosów między dwoma kandyda-tami była niewielka każde zdarzenie mogło mieć na nie wpływ.

Sąd uznał, że wpływ był na tyle znaczący, że należy uznać wybory za nieważne. Sprawę rozpatrywało trzech sędziów zawodowych.

(bis)

KINO ZDRÓJ. XX Przegląd Piosenki Przedszkolnej

Stanęli przed mikrofonem18 kwietnia w sali

widowiskowej Miej-skiego Centrum Kultury zaprezento-wały się przedszko-laki z ciechocińskich przedszkoli.

W sumie w dwu-dziestej edycji Przeglą-du Piosenki Przed-szkolnej wzięło udział pięćdziesięciu małych artystów przygotowa-nych przez nauczycieli dwóch ciechocińskich przedszkoli - PS nr 1 „Bajka” i PS nr 2 im. Kubusia Puchatka.

Małym artystom - trzylatkom, czterolat- Najmłodsi artyści na scenie kina „Zdrój”

kom, pięciolatkom i sze-ściolatkom - towarzyszy-li rodzice i dziadkowie.

Ze sceny można było posłuchać przedszkol-nych przebojów, wśród których znaczącą część stanowiły piosenki po-święcone wiośnie.

Wszystkie dzieci po występie otrzymały ma-skotki - bociany - a także z okazji jubileuszowej edycji przeglądu - sło-dycze.

Tekst i fot. (strz)

Page 11: Gazeta ciechocinska 50 2015

nr 50, kwiecień 2015I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Spory 11www.kujawy.media.pl

Stowarzyszenie Obrony Praw Lokatorów, porusza sprawy, które bolą mieszkańców ciechocińskiego osiedla. Jednym z najważniejszych problemów są olbrzymie koszty ogrzewania mieszkań.

Żaneta Ogińska przeprowadziła się do Ciechocinka z Warszawy w kilka lat temu. Szybko okazało się, że czynsz za jej mieszkanie znacząco rośnie, rosną też rachunki za ogrze-wanie, sięgając sum kilku tysięcy złotych na rok.

- Prezes SM twierdzi, że mam

za duże grzejniki. Biorąc pod uwa-gę metraż mieszkania uważam, że grzejniki wcale nie są za duże. Poza tym mieszkam w narożnym miesz-kaniu, na ostatnim piętrze, więc po-winnam mieć ulgę do ogrzewania, o ile dobrze pamiętam - trzydzieści procent - zapewnia Żaneta Ogińska. - W spółdzielni powiedzieli mi, że mam zdjąć te grzejniki i zainstalo-wać takie jakie były poprzednio. Py-tam się więc, gdzie byli jej pracow-nicy, gdy kupowałam to mieszkanie. Bo gdy je nabyłam, to te grzejniki już tu były. A przecież poprzedniczka wykonała remont tego mieszkania pod nadzorem kierownika Terpiłow-skiego. Nie wiedzieli wcześniej, że grzejniki zostały zmienione na po-nadwymiarowe?

Piecyki będą rozwiązaniem

- W ubiegłym roku poszłam do prezesa na rozmowę w sprawie wysokich opłat za ogrzewanie. Po-wiedziano mi, że to sprawa ponad-wymiarowych grzejników, więc po-wiedziałam panu Terpiłowskiemu, że przecież nadzorował remont, który prowadziła osoba, od której kupiłam mieszkanie. Wówczas mi anulowano dopłatę do pobranych zaliczek na ogrzewanie, ponad 2 tysiące złotych - wyjaśnia Żaneta Ogińska.

- Mam mieszkanie 58-metrowe na drugim piętrze. Płaciłam 466 zł za ogrzewanie miesięcznie. Prak-tycznie takie same mieszkanie, na parterze, lokator płaci niecałe 100 złotych miesięcznie. Skąd taka róż-nica? - pyta mieszkanka osiedla. - Napisałam pismo do SM o założe-nie w swoim mieszkaniu gazowego piecyka dwufunkcyjnego lub prze-pływomierzy. Prezes nie zgodził się. Stwierdziłam wówczas, że w takim razie trudno, nie będę grzała, nie stać mnie na takie opłaty, proszę mi nie naliczać.

W związku z tym spółdzielnia przysłała hydraulika, zakręcili grzej-niki, całą zimę w tym roku miałam wyłączone ogrzewanie... i płaciłam po 223 złotych za ogrzewanie i około 70 złotych opłaty stałej, czyli około 300 złotych miesięcznie, a to wyszło około trzy i pół tysiąca złotych w cią-gu roku przy odciętym ogrzewaniu, za coś czego nie ma.

Żaneta Ogińska ratowała się tej zimy dogrzewając mieszkanie elek-trycznymi grzejnikami i elektrycz-nym ogrzewaniem podłogowym w kuchni i łazience.

- Jak wygląda rozliczanie każdego sezonu grzewczego od 2004 roku? - wyjaśnia Barbara Niewiadom-ska. - Przez cały rok wnoszę tytułem centralnego ogrzewania zaliczkę i opłatę stałą, które są składnikami comiesięcznego czynszu. Przy rozli-czeniu danego sezonu SM informu-

Tysiące w grzejniki

Wymiana zdań w sprawie kosztów grzania na osiedlu SM nadal trwa

je mnie, ile wyniosła pula wpłaco-nych przeze mnie do SM pieniędzy na ogrzewanie, które wpłacałam przez 12 miesięcy. Okazuje się, że w tej sumie nie ma wpłacanej co miesiąc opłaty stałej, a sumuje się tylko kwoty zaliczek. W regulaminie ogrzewania SM napisała, że opłata stała nie podlega indywidualnemu rozliczeniu za sezon grzewczy. Ja się z tym nie zgadzam. Więc ja wy-stępuję z pismem do SM i proszę o zwrot pieniędzy za te lata wniesio-nych przeze mnie pieniędzy tytułem opłaty stałej.

Ewentualnie podanie mi pod-stawy prawnej takiej praktyki. Tej opłaty stałej nie było do 2004 roku. Później w Brun-Pol-u powiedzieli mi, ze była, ale ukryta. W sezonie 2003/2004 do kasy spółdzielni wpły-nęło z opłaty stałej ponad pół milio-na złotych. To w jaki sposób - sko-ro nie indywidualnie - rozlicza się te pieniądze? Nowych danych nie mam. Natomiast mam podejrzenie, że obecnie jest to o wiele większa kwota, z której SM się nie rozlicza.

- Jako stowarzyszenie zażądali-śmy pokazania nam faktur z rozli-czenia opłaty stałej, bo chcieliśmy wiedzieć na co te pieniądze są prze-znaczane. Kazano nam w odpowie-dzi opuścić pomieszczenie - mówi Żaneta Ogińska. Jaki Stowarzysze-nie Obrony Praw Lokatorów ma po-mysł na obniżenie kosztów ogrze-wania w budynkach należących do SM w Ciechocinku?

- Takim pomysłem jest montaż w mieszkaniach przepływomierzy lub dwufunkcyjnych pieców - zapewnia-ją zgodnie. - Możemy podgrzewać wodę w junkersach? Możemy też ogrzewać mieszkanie. I nie będzie-my się kłócić ze spółdzielnią, tyle ile zużyjemy, za tyle zapłacimy.

O ustosunkowanie się do wąt-pliwości podnoszonych przez Sto-warzyszenie zwróciliśmy się do prezesa zarządu SM, Andrzeja Go-leckiego.

- 23 marca w sali spółdzielni od-było się spotkanie ze wszystkimi mieszkańcami bloku pani Ogińskiej - mówi A. Golecki. - Efektem tego spotkania jest trwająca obecnie inwentaryzacja w bloku przy Zdro-jowej 29A grzejników w mieszka-niach. Według naszej wiedzy są mieszkania, które zostały doposażo-

ne w większe grzejniki, ingerowano w instalację centralnego ogrzewa-nia. Stąd wielkości wykazane na po-dzielnikach są niewspółmierne do tego, co powinno być.

W odpowiedzi na zarzut lokatorki, że kupując mieszkanie zastała już grzejniki ponadwymiarowe, a SM powinna nadzorować remonty w mieszkaniach, prezes stwierdził, że zasady remontów w mieszkaniach zawarte są w regulaminie porządku domowego, remontujący ma obo-wiązek sam zgłosić remont. SM nie nadzoruje prowadzonych prac w mieszkaniach, a czy grzejniki są po-nadwymiarowe, to stwierdzi inwen-taryzacja. - Obiecałem mieszkań-com, że inwentaryzacja zakończy się do 15 maja i wówczas będziemy myśleć jak rozwiązać ewentualny problem ponadwymiarowych grzej-ników - dodaje prezes Golecki.

Na własne życzenie

Kolejną podnoszoną przez Żanetę Ogińską sprawą była kwestia odcię-cia jej grzejników od centralnego ogrzewania. - Założono ślepe kryzy na grzejnikach, na których są zawo-ry termostatyczne oraz podzielniki kosztów, na jej własne żądanie - mówi prezes i cytuje pisemny wnio-sek lokatorki: „Proszę o zabezpie-czenie dopływu ciepła, aby nie było podejrzenia, że z niego korzystam”.

Dlaczego więc lokatorka płaci za ciepło, choć grzejniki nie grzeją? Jak tłumaczy prezes Golecki, opłaty te wynikają z ustawy Prawo energe-tyczne z 1997 roku, a szczegółowe zasady określa regulamin rozlicza-nia kosztów centralnego ogrzewa-nia, wielkość tych opłat wynika z Taryfy na ciepło.

Opłata za ciepło na cele grzew-cze rozdzielona na poszczególnych użytkowników w sezonie grzew-czym składa się z: opłaty stałej bę-dącej sumą kosztów wynikających z Taryfy na ciepło, a poniesionych dla poszczególnych budynków za zamówioną moc cieplną na C.O. i C.W., które rozliczane są w postaci opłaty stałej na 1 m kw. powierzchni użytkowej lokalu. Opłata nie podle-ga indywidualnemu rozliczeniu za sezon grzewczy.

Kolejnym składnikiem jest opłata zmienna, wynikającej z ilości dostar-

czonego ciepła do poszczególnych budynków pomnożonej przez koszt jednostkowy gigadżula wynikają-cy z Taryfy dla ciepła oraz wyliczo-nych kosztów energii elektrycznej. Opłata zmienna rozdzielona jest na poszczególne lokale w proporcji: w 30 proc. to wydatki wspólne ponie-sione na ogrzanie m.in. klatek scho-dowych, piwnic, łazienek, suszarni oraz straty ciepła na przewodach grzejnych, które są rozdzielone pro-porcjonalnie do powierzchni użytko-wej lokalu, w 70 proc. koszty ciepła użytego do ogrzania mieszkania. - Tak więc z kwoty 223 zł, które lo-katorka uiszcza musi pokryć koszty wspólne, a pozostałe środki jeżeli nie będzie wykazane zużycie ciepła, zostaną zwrócone - zapewnia A. Go-lecki.

Opłata stała dla MPEC

Dlaczego opłata stała nie jest roz-liczana indywidualnie mieszkańcom wraz z innymi opłatami na koniec sezonu grzewczego? Gdzie te pie-niądze trafiają? Co z wglądem w fak-tury na opłatę stałą?

- W sprawie faktur na opłatę sta-łą zwróciła się do spółdzielni pani Niewiadomska. Otrzymała od nas pełną odpowiedź, łącznie z kopiami faktur już w 2009 roku oraz w listo-padzie 2014 roku - wyjaśnia prezes Golecki. - Jeżeli istnieje potrzeba zapoznania się z nimi raz jeszcze, to zapraszamy – statut SM jasno okre-śla zasady udostępniania dokumen-tów. Na fakturach podane jest ile, za co i jakiego bloku dotyczą oraz gdzie te pieniądze trafiają, bo SM w tym przypadku jest tylko pośred-nikiem. Środki te przekazywane są do dostawcy ciepła, czyli MPEC, co wynika z umowy na dostawę ciepła. Z pieniędzy zebranych od mieszkań-ców w ramach opłaty stałej na kon-cie SM nie pozostaje nawet jedna złotówka, gdyż wielkość zebranych opłat od mieszkańców równa się sumie wystawionych faktur przez MPEC.

Dlaczego SM nie wyraża zgody na montaż w mieszkaniach pieców dwufunkcyjnych lub przepływomie-rzy? - To nie prawda, zgadzamy się na wszystko, pod warunkiem, że zgodzą się na montaż wszyscy mieszkańcy danego bloku, każdy sfinansuje zakup urządzeń i montaż, a Spółdzielnia postara się o wszel-kie pozwolenia - zapewnia A. Go-lecki. - Po to było zwołane 23 marca spotkanie mieszkańców bloku przy ulicy Zdrojowej 29A, żeby tę sprawę wyjaśnić. Większość mieszkańców tego bloku była przeciwna monta-żowi pieców, m.in. ze względu na koszt instalacji, w granicach 6 tys. zł na mieszkanie.

- Przewodniczący Rady Nadzor-czej twierdzi, że jedna z mieszkanek chce zrobić w spółdzielni porządek. Nie chcę robić porządku. Ja chcę godnie mieszkać, normalnie żyć i płacić rozsądne sumy za mieszkanie i za ogrzewanie - zapewnia Żaneta Ogińska.

Do kolejnych spraw poruszanych przez Stowarzyszenie Obrony Praw Lokatorów wrócimy niebawem.

(strz)

Fot.

Mar

iusz

Str

zele

cki

SPÓR. Inwentaryzacja w mieszkaniach ma wskazać ponadwymiarowe kaloryferyKALENDARIUM

- 28 kwietnia o godzinie 17.00 w Miejskim Centrum Kultury w Ciechocinku zo-stanie otwarta wystawa fotograficzna uczestników warsztatów fotograficznych i grupy Ciechocińskie Spa-cery Fotograficzne.

- 2 maja przy tężni nr 1 odbędzie się Turniej Petan-que Uniwersytetów III Wieku 2015.

- 2 maja w klubie FADO w Aleksandrowie Kujawskim przy ul. Narutowicza 29 za-gra zespół Zapaska z Ukrai-ny. Początek koncertu godz. 20.00, wstęp kosztuje 7 zł. Natomiast 15 maja w tym miejscu zaplanowano kon-cert (godz. 20.00) tria Rara.

- 15 maja - XIV Kujawsko--Pomorski Młodzieżowy Przegląd Piosenki „Debiut 2015” - eliminacje powia-towe w sali widowiskowo--kinowej, ul. Żelazna 5

- W niedzielę, 17 maja o godz. 11:00 z Placu 3 Maja w Aleksandrowie Kuj. ruszy Powiatowy Rajd Rowerowy. To największa, bezpłatna im-preza rowerowa w regionie. W ubiegłym roku frekwen-cja przekroczyła 600 osób! Do przejechania będzie w sumie 35 km. Na trasie znalazł się między innymi: Raciążek, Ciechocinek i Ot-łoczyn. Z Aleksandrowa Kuj. pojedziemy przez Stawki i Ośno do Raciążka, aby zje-chać serpentyną do Ciecho-cinka.

Przy Liceum Ogólno-kształcącym im. S. Staszica organizatorzy zapewniają piknik dla dzieci oraz ciepły posiłek z kuchni polowej. Powrót na miejsce startu bę-dzie odbywał się wzdłuż wi-ślanego wału, czyli: ul. Wa-rzelnianą, następnie przez Słońsk Dolny, Wołuszewo, Otłoczyn i leśnym duktem z powrotem do Aleksandro-wa Kuj.

- 23 maja - „Dla Ciebie Mamo...” - koncert z okazji Dnia Matki, sala widowisko-wo-kinowa, ul. Żelazna 5.

- 23 maja - V Bieg o Krysz-tał Soli, teren przy tężniach i parku linowym.

- 24 maja - Ochotnicza Straż Pożarna w Ciechocin-ku zaprasza jednostki PSP i OSP na II Wojewódzkie Po-kazy Strażackie, które od-będą się o godz. 14.00 na stadionie OSiR w Ciecho-cinku przy ul. Tężniowej 6.

- 24 maja - Koncert pt. „Kłaniam się Tobie Mamo, kłaniam się Tobie Tato”, Te-atr Letni.

- 31 maja - Ogólnopolska Akcja Zbiórki Krwi „Moto-serce 2015 - Motocykliści Dzieciom”, Muszla Koncer-towa w parku Zdrojowym.

- 31 maja - 1 czerwca - Dzień Dziecka, sala widowi-skowo-kinowa, ul. Żelazna 5

Page 12: Gazeta ciechocinska 50 2015

RozmaitościI GAZETA CIECHOCIŃSKA I www.kujawy.media.pl12 nr 50, kwiecień 2015

W marcu została podjęta decyzja, że komisja rewizyj-na rady miasta przeprowa-dzi kontrolę rozliczenia do-tacji z budżetu gminy przez CKS „Zdrój” za lata 2011-2015. Radny Tomasz Dziar-ski natomiast interpelował w związku z tym do zastęp-cy burmistrza w sprawie nieprawidłowości w pracy komisji konkursowej, która przyznała tę dotację.

Przypomnijmy, że na 2015 rok magistrat przyznał CKS--owi „Zdrój” kwotę 55 tysięcy złotych. Sprawa dotacji dla „Zdroju” wzbudziła dyskusję podczas sesji Rady Miasta Ciechocinka w marcu.

Po 15 grudnia

- Czy były jakieś okoliczno-ści, o których radni nie wie-dzą, uprawniające do tego, aby decyzja przyznająca dofinansowanie poszczegól-nym klubom, została podję-ta wbrew uchwale miasta z 2010 roku? - pytał wówczas zastępcę burmistrza i jedno-cześnie przewodniczącego komisji przyznającej dotacje, radny Tomasz Dziarski.

Radny dodał, że z doku-mentów, które otrzymała komisja sportu wynika, że dokumentacja ofertowa była niezgodna z uchwałą rady miasta, a mimo to komisja konkursowa podjęła pozy-tywną decyzję.

Przytoczył też jedną z nie-prawidłowości: - Rozliczanie przyznanej dotacji przez klub

Komisja bez uprawnień?WRACAMY DO TEMATU. Kontrola miejskiej dotacji CKS „Zdrój”

INFRASTRUKTURA

Ażurowe podjazdyJeszcze w marcu pod-

czas sesji rozmawiano o dalszej budowie podjaz-dów do posesji przy ulicy Wołuszewskiej.

- W 2013 roku została wy-konana nawierzchnia z płyt ażurowych na bocznej dro-dze przy ulicy Wołuszew-skiej. Czy możliwe będzie wykonanie z tych płyt kolej-nej bocznej drogi położonej sto metrów dalej? – pytał radny Bartosz Różański.

- Przy ulicy Wołuszewskiej jest kilka bocznych dróg wjazdowych. Natomiast może być problem, bo o ile chodnik można zrealizować

na zgłoszenie, o tyle wy-konanie nawierzchni z płyt ażurowych wymaga doku-mentacji i uzyskania po-zwolenia na budowę. Mogę zadeklarować, że jeśli radni przegłosują propozycję, aby w tym roku przynajmniej opracować dokumentację, być może uda się zrealizo-wać to zadanie – mówił bur-mistrz Leszek Dzierżewicz.

– Przypominam, że ta pierwsza uliczka budowana była nie wiele dłużej niż dwa tygodnie. Wiele natomiast będzie zależało od czasu opracowania dokumentacji i uzyskania pozwolenia na budowę.

(strz) Uczestnicy akcji sprzątania brzegu Wisły w Ciechocinku

Fot.

Mar

cin

Str

ych

sportowy może obejmować wydatki poniesione w okre-sie od 1 stycznia do 15 grud-nia. Natomiast w sprawoz-daniu CKS „Zdrój”, które pan otrzymał, jest napisane, że kwota ponad sześciu tysięcy złotych z dotacji przyznanej klubowi przez radę miasta została rozdysponowana po 15 grudnia - od 20 do 30 grudnia. W związku z tym to sprawozdanie klubu z roku 2014 w ogóle nie powinno być przez komisję pod pana przewodnictwem rozpatry-wane.

Już po tej sesji radny Tomasz Dziarski otrzymał odpowiedź na swoją inter-pelację na piśmie. Marek Ogrodowski napisał w nim, że radny Dziarski zarzucił komisji naruszenie dwóch paragrafów uchwały z 29 października 2010 roku, nie precyzując jednak szczegó-łowo na czym polegało to naruszenie.

Jak zapewnia zastęp-ca burmistrza, paragraf 10 uchwały jest normą wiążącą oferentów, którzy zobowią-zują się wykonać zadanie zgodnie z umową, w związku z tym komisja konkursowa nie ma jakiegokolwiek wpły-wu na przyszłe działania ofe-rentów.

Natomiast paragraf 11, ustęp 1, punkt 3 uchwały z 2010 roku określa składniki umowy, m.in. sposób i ter-min rozliczenia, obowiązki poddania się kontroli, udo-stępnienia dokumentacji, a zawarte umowy zawierają te składniki.

W związku z tym, według wiceburmistrza Ogrodow-skiego, zarzut naruszenia tego paragrafu jest nieuza-sadniony, a poza tym komisja konkursowa nie ma wpływu na treść umowy podpisanej między burmistrzem Ciecho-cinka a klubem sportowym. Jak podkreśla Marek Ogro-dowski: „Komisja w tym zakresie nie posiada upraw-nień kontrolnych”.

W uchwale co innego

Rozliczeniami dotacji miej-skich „Zdroju” w kwietniu zajmowała się komisja rewi-zyjna rady miasta.

- Czy mógłby pan dopre-cyzować odpowiedź, którą udzielił pan radnemu Dziar-skiemu, a z której w zasadzie nic nie wynika - pytał pod-czas kwietniowego posie-dzenia komisji, Marcin Za-jączkowski, przewodniczący rady miasta. - Czy według oceny komisji konkursowej dokumenty, które zostały zło-żone przez „Zdrój” Ciechoci-nek spełniały wszystkie for-malne przesłanki, żeby klub mógł zostać dopuszczony do konkursu? Tam była kwestia rozliczenia faktur w okre-sie między 15 a 30 grudnia. Zgodnie z umową, ale nie-zgodnie z zapisem uchwały, na podstawie której ta umo-wa z klubem została skon-struowana.

- Byłem przewodniczącym komisji konkursowej, którą powołał burmistrz zarzą-dzeniem. Ta komisja rozpa-trywała tylko złożone przez

kluby oferty, więc kwestia rozliczeń, kwestia umów, we-ryfikacji zapisów umów, nie była przedmiotem prac ko-misji konkursowej - tłumaczy Marek Ogrodowski, zastęp-ca burmistrza Ciechocinka.

- A dlaczego? - pytał radny Paweł Kanaś.

- Zakres uprawnień komi-sji nie upoważniał do prze-glądu umów klubów z gmi-ną, rozliczenia dotacji, i tak dalej - stwierdził zastępca burmistrza.

- W uchwale z 2010 roku jest zapisane, że przy rozpa-trywaniu ofert o przyznanie dotacji na realizację zada-nia, komisja konkursowa uwzględnia między innymi wykonanie zadań zleconych podmiotowi dotowane-mu w okresie poprzednim, z uwzględnieniem w szcze-gólności jakości i termino-wości rozliczenia dotacji - przytoczył radny Kanaś.

Jasna informacja

- Informacja była jasna, że dotacja za rok ubiegły zo-stała przez klub rozliczona - stwierdził M. Ogrodowski.

- Potwierdzam, że dostali-śmy protokół, z którego wy-nikało, że dotacja została roz-liczona co do złotówki i na tej podstawie podejmowaliśmy decyzję - zapewnił radny Je-rzy Draheim.

Szerzej na temat ustaleń komisji rewizyjnej w sprawie rozliczeń dotacji miejskich przez CKS „Zdrój” napisze-my w następnym numerze.

(strz)

W toruńskim schronisku

Ten piesek może być twójINDIA - mała suczka

z prześlicznym pyszcz-kiem, bursztynowymi oczami i wilkowatym futerkiem. W schronisku mieszka dość długo, więc już zdążyła odwyknąć od ludzi - jest wylękniona, boi się gwałtownych ruchów, ale nie ma w niej agresji. Każdy spacerek przynosi jej nieśmiałą radość. Po-

trzebuje spokojnego człowieka, by się otworzyć. India jest już wy-sterylizowana. Zabierz ją prosto do domu!

(nr schr. 508/13) Kontakt: 506 453 305

FIONKA ma ok. 6 lat i została odebrana z nie-ciekawych warunków. Do-świadczenia z człowiekiem ma nieprzyjemne. Jest bardzo nieśmiała, potrze-buje chwili, by się otwo-rzyć. Jak już zaufa, to jest zawsze obecna przy nodze i pilnuje tego, kto zwróci na nią uwagę. Ogromnie potrzebuje swojego czło-wieka. Oddana, mądra i cicha. Czegóż chcieć więcej. Adoptuj Fionkę!

(nr schr. 444/14) Kontakt: 506 453 305

MARTI - potrafi ocza-rować od pierwszego spotkania. Jest bardzo grzeczny, na smyczy nie ciągnie, nie hałasu-je. Nie jest też łakomy ani agresywny. To psiak bezproblemowy. Daje się przytulać i głaskać. W schronisku siedzi dość długo, dlatego że nie jest zbyt przebojowy tylko

czeka grzecznie na swoją kolej. Podaruj mu dom, a zyskasz mini przyjaciela z wielkim sercem. Marti ma dopiero 1,5 roku.

(nr schr. 412/14) Kontakt: 506 453 305

IMBIR to niesamowity roczny pieszczoch i przy-tulak. Lgnie do ludzi, jest radosny mimo smutnej przeszłości. Pewnie ucie-szyłby się z dzieci w domu i chętnie by z nimi coś zmalował. Jest pełen energii - ciągle próbuje zwrócić na siebie uwagę w każdy możliwy sposób. Do tego ma oryginalne umaszczenie. Jego futer-ko jest delikatne jak piórka ptaszka. Pokochaj Imbirka! Zabierz go na kanapę!

(nr schr. 406/14) Kontakt: 506 453 305Sylwia Żukowska,

fot. nadesłane

Oby Wisłanie tonęła w śmieciach

INICJATYWY. Akcja sprzątania brzegu naszej rzeki

Jeżeli mniej ludzi będzie brudzić, a wię-cej sprzątać, to ciechocińska przystań, znajdująca się na wysokości siedemset dziesiątego kilometra Wisły stanie się ulu-bionym miejscem wypoczynku dla wielu. 18 kwietnia przez grupę miłośników rzeki została tam przeprowadzona wiosenna akcja sprzątania.

Jej uczestnicy nie bacząc na warunki at-mosferyczne, przejmujący chłód i padający deszcz wyzbierali do czysta teren ciecho-cińskiej przystani. Zalegały tam duże ilości śmieci, czyli tego wszystkiego, co pozo-stawili na brzegu, nieszanujący ani siebie i innych, także przyrody odwiedzający to miejsce.

Przystań, jak się okazało stała się również składowiskiem odpadów budowlanych.

Po sprzątaniu przez inicjatorów tego przedsięwzięcia, czyli Marcina Strycha i Marka Ignatowskiego, zostało zorganizo-wane ognisko.

- Dziękuję, że byliście. Bałem się, że nikt nie przyjdzie - wyraził zadowolenie Marcin Strych.

Wanda Wasicka

Page 13: Gazeta ciechocinska 50 2015

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Aktualności 13www.kujawy.media.plnr 50, kwiecień 2015

Podczas kwietniowej, nadzwyczajnej, sesji rady miasta przyjęty został program opieki nad zwie-rzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt na terenie miasta. W ramach dyskusji radny Marcin Strych poinformo-wał o procederze trucia kotów na terenie ogródków działkowych w Ciechocinku.

- Osoby, z którymi kon-taktowałem się, podnoszą kilka spraw związanych z ochroną zwierząt - mówił radny Marcin Strych. - Pierwsza to fakt, że ludzie, którzy znajdują bezdomne zwierzęta, nie wiedzą, co z tym zwierzakiem zrobić, do kogo się mają zgłosić. Po prostu brak jest informacji. Urząd i wydział zajmujący się ochroną środowiska pra-cuje do 15.30. Jest prośba o informacje czy to na stronie miejskiej, czy też na ulotce, jak postępować z bezdom-nymi zwierzętami, pod jaki numer dzwonić, jeżeli się znajdzie ranne zwierzę.

Radny Strych opowie-dział też o bulwersującym procederze trucia kotów na terenie ogródków działko-wych.

- Użytkownicy ogródków działkowych informują o nękaniu wolno żyjących zwierząt na tym terenie, chodzi o koty - opowiadał radny Strych.- Te zwierzęta

OCHRONA ZWIERZĄT. Radny zapowiada, że powiadomi policję...

Groźny sygnałw sprawie kotów

W Ciechocinku jest sporo wolno żyjących kotów. Niektóre mieszkają przy sanatoriach

bezdomnych kotów? - pytał radny Strych.

- Osoby, które informu-ją o tym, że opiekują się bezdomnymi kotami bądź psami, otrzymują karmę i nie robimy z tego wielkiego problemu - odpowiedział burmistrz Leszek Dzierże-wicz. - Natomiast dobrze byłoby, żeby te osoby mogły uzyskać potwierdzenie przez organizacje, które zajmują się ochroną zwierząt, ale jeśli ktoś się pojawia i nie ma takiego potwierdzenia, również otrzymuje od nas karmę.

Za znęcanie się nad zwie-rzętami grożą surowe kary. W sytuacji, gdyby doszło do zabicia zwierzęcia, zacho-wanie takie podlega karze grzywny, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Tej samej karze podlega ten, kto znęca się nad zwierzęciem. Jeżeli sprawca działa ze szcze-gólnym okrucieństwem, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Ponadto w razie skazania za przestęp-stwo zabicia zwierzęcia sąd orzeka tytułem środka karne-go zakaz posiadania zwierząt od roku do lat 10. Dodatko-wo sąd może orzec nawiązkę w wysokości od 500 zł do 100.000 zł na cel związany z ochroną zwierząt.

Tekst i fot. (strz),internet

są notorycznie podtruwa-ne, okaleczane, zabijane i osoby, które się opiekują kotami, które je dokarmiają, podnoszą, że ten problem narasta, że koty są tępione w bardzo niecny i brutalny sposób przez osoby, które hodują gołębie na dział-kach. Jeśli ktoś wie coś o tym, prosiłbym, żeby się tą wiedzą podzielił.Chciałbym też zainteresować policję tą sprawą, bo naprawdę sygnały są bardzo niepo-kojące. Widziałem również

zdjęcia tych okaleczonych zwierzaków.

- Potwierdzam, że miałam sygnał dotyczący nękania kotów. Mieszkam niedale-ko działek, więc sama też pomagam tym zwierzętom. Rozmawiałam z właścicielką działki, która mówiła o tru-ciu tych pięknych zwierząt - potwierdziła radna Aldona Nocna.

- Czy są jakieś kryteria, które muszą spełniać osoby, zgłaszające się do gminy miejskiej po karmę dla

Przez cały miesiąc zaintere-sowani mogli przenieść się do przeszłości za sprawą aranżacji pomieszczenia toruńskiej Gale-rii Sztuki Wozownia na podo-bieństwo pokoju urządzonego w klimacie lat 80-90’. Zainstalo-wana tuż obok „Rakieta <Gie-rek V 1.0>” przypominała o okresie wielkich przemian w Polsce, będących jednocześnie czasem dzieciństwa autora - pochodzącego z Ciechocinka Marcelo Zammenhoffa.

„Słońce nad Lehistanem” - to kiepskie prognozy pogody nadawane non stop w telewi-zorze kineskopowym w poko-ju oświetlonym jasną żarówką imitującą słońce. Zwiedzający często zatrzymywali się tam na dłużej, zawieszeni w czasie, w pokoju z dzieciństwa rozmyśla-jąc nad polskością, bylejakoś-cią czy też przemianami zacho-dzącymi w kraju.

- To zabarwiona lekką iro-nią instalacja sentymentalno--melancholijna, traktująca o pogodzie, teoriach spiskowych i imigracji wewnętrznej - przy-znaje artysta.

Wystawę dopełniała ra-kieta stanowiąca metalowy, kinetyczno-elektryczny totem Edwarda Gierka, pierwszego sekretarza PZPR, utożsamia-nego z okresem wielkich prze-mian w Polsce.

Twórca wystawy - Marcelo Zammenhoff (Piotr Wygachie-

GALERIA SZTUKI WOZOWNIA W TORUNIU

Podróż sentymentalna

wicz) - to artysta współczesny, konstruktor, fotografik, perfor-mer, designer, kompozytor, przedstawiciel polskiego kina offowego i eksperymentalnej sceny electro/synth-pop/noise oraz działacz kultury.

Artysta obecnie pracuje między innymi nad projektem „Niewygodny komunikat”, któ-ry już od 13 maja będzie moż-na zobaczyć podczas 16 edycji Międzynarodowego Bienalle Sztuki Mediów WRO 2015 w Galerii Entropia we Wrocławiu. Projekt wspomogło Narodowe Centrum Kultury.

Tekst i fot. (ga)

Honory dla księdza prałataTYTUŁ. Od radnych zależy, czy przyznane zostanie honorowe obywatelstwo

Członkowie rad para-fialnej i Rycerzy Kolumba parafii św. Apostołów Pio-tra i Pawła w Ciechocin-ku zwrócili się w połowie lutego do rady miejskiej o rozważenie uhonorowa-nia tytułem Honorowego Obywatela Ciechocinka księdza prałata Grzegorza Karolaka, proboszcza cie-chocińskiej parafii.

W tym roku mija 20-le-cie pracy księdza Karolaka w parafii w Ciechocinku. Wnioskodawcy swój wybór motywują w następujący sposób: „Ze szczególnym uznaniem należy odnieść się do przedsięwzięć cha-rytatywnych inicjowanych przez naszego duszpaste-rza. Jego troskę o ubogich i pokrzywdzonych przez los wyrażoną choćby set-kami ton żywności i innych

przedmiotów służących godnym warunkom bytu, a przede wszystkim wsparcie duchowe udzielone im na każdym kroku to wartości nie do przecenienia”.

Zapewniają również, że: „Powszechnie znane i ce-nione są wysiłki księdza prałata w celu zjednywania przyjaciół i osób życzliwych naszemu miastu, zarówno wśród władz państwowych, wojewódzkich i powiato-wych, jak również wśród osobistości świata kultury i gospodarki, zarówno w kra-ju, jak i zagranicą”.

Wśród zasług ks. prałata wymienionych w piśmie jest m.in. instalacja w 1995 roku nagłośnienia, a w 1997 roku - nowego ogrzewa-nia promiennikowego w kościele w Ciechocinku. W

roku 1998 wykonano ilumi-nację świątyni, a rok póź-niej dostosowano wejście do potrzeb osób niepełno-sprawnych. W roku 2001 odnowiono wnętrze koś-cioła wraz z malowidłami ściennymi.

W roku następnym wy-mieniono nawierzchnię pla-cu wokół świątyni. W latach 2003-2005 wymieniono umeblowanie oraz prze-prowadzono konserwację kilku zabytkowych obrazów. W tym czasie wyremonto-wana została też plebania. W roku 2007 odnowiono ogrodzenie cmentarza pa-rafialnego przy ulicy Wołu-szewskiej. Obecnie trwają przygotowania do remontu dachu i wież kościelnych.

Grzegorz Karolak objął obowiązki proboszcza cie-

chocińskiej parafii w 1995 roku. W roku 1996 został duchowym opiekunem żoł-nierzy i rodzin wojskowych garnizonu Ciechocinek oraz kapelanem 22 Wojskowego Szpitala Uzdrowiskowo--Rehabilitacyjnego. W 1997 roku objął urząd dzieka-na nieszawskiego, a rok później również kapelana sanatorium MSWiA w Cie-chocinku. W 2000 roku przyznano mu tytuł prałata papieskiego.

Wniosek w sprawie na-dania tytułu Honorowego Obywatela Ciechocinka poparło Towarzystwo Przy-jaciół Ciechocinka, które wcześniej nadało księdzu Karolakowi Medal prof. Leonarda Lorentowicza, przyznawany za zasługi dla uzdrowiska Ciechocinek.

(strz)

Ostatnio pisaliśmy o dys-kusji na temat zamknięcia dla ruchu kołowego obszaru przy fontannie „Grzybek” i sposobie rozwiązania problemu komuni-kacyjnego, w tym miejscu.

Radny Marek Kuszyński zaproponował, że w przypadku zamknięcia dla ruchu kołowego części ul. Zdrojowej od Kawiarni Wiedeńskiej do ul. Kościuszki i ul. Kościuszki od ul. Traugutta do ul. Kopernika, można wybudować odnogę ul. Zdrojowej wzdłuż chodnika przez skwer zielony za fontanną „Grzyb”, która miałaby być, zgodnie z propozycją radne-go, ulicą dwukierunkową.

W kwietniu na temat koncepcji radnego wypowiedziała się Danuta Walczewska, kierow-nik włocławskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Toruniu. Napisała, że zarówno ulica Zdrojowa, jak

INFRASTRUKTURA

Konserwator mówi „nie”działka, po której miałaby prze-biegać jej projektowana odnoga (działka nr 716/6), znajdują się w strefie ochrony konserwatorskiej historycznej struktury przestrzen-nej Ciechocinka i są obszarem zabytkowym.

Ponadto działka 716/6 obej-muje teren skweru przy fontannie „Grzyb” stanowiącej teren zabytkowej zieleni. W owej strefie funkcjonuje nakaz zachowania historycznego rozplanowania ulic, linii zabudowy itd., nakaz utrzy-mania istniejącego ukształtowania terenu, układu wodnego, szaty roślinnej.

W związku z tym pomysł został przez delegaturę oceniony negatywnie. W myśl tej opinii burmistrz Ciechocinka odpowie-dział radnemu, że wykluczona jest realizacja zaproponowanego przez niego rozwiązania.

(strz)

Instalacja „Rakieta Gierek V 1.0” w Wozowni

Marcelo ZammenhoffFo

t. n

ades

łana

Page 14: Gazeta ciechocinska 50 2015

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Ludzie www.kujawy.media.pl14 nr 50, kwiecień 2015

rok - stwierdził Sławomir Okulicz, członek komisji rewizyjnej CKS-u.

Jak wynika ze sprawozdania za-rządu w ubiegłym roku pierwszej drużynie nie udało się utrzymać w IV lidze. Obecnie piłkarze grają w V lidze. Runda jesienna zakończona została na 9. miejscu.

- W roku 2014 klub obchodził 90-lecie. Z tego powodu były kosz-ty, stąd powstał deficyt, który zo-stanie pokryty w tym roku. Takich wydatków już nie będziemy mieli - dodał S. Okulicz.

Podczas dyskusji na temat spra-wozdań zawodnicy „Zdroju” pytali o poniesione w ubiegłym roku wy-datki na sprzęt sportowy.

- Klub wydał sześć tysięcy zło-tych, a my nie dostaliśmy nic, kompletnie nic - padło stwierdze-nie jednego z zawodników.

- Nie zapominajcie o tym, że w tym są kupione buty... - mówił S. Okulicz.

- Trzy osoby dostały buty - padło

Prezes pilnie poszukiwanyPo rezygnacji z pracy w klubie

CKS „Zdrój” prezesa i członków komisji rewizyjnej oraz odwo-łaniu z funkcji członka zarządu kolejnego działacza, w marcu i kwietniu nie udało się skompleto-wać nowych władz klubu....

Pod koniec marca odbyło się zgromadzenie Ciechocińskie-go Klubu Sportowego „Zdrój”. Przyszło zaledwie dwudziestu członków i sympatyków, w tym większość stanowili zawodnicy pierwszej drużyny.

Jednym z punktów poruszanych podczas zebrania było sprawozda-nie finansowe zarządu klubu za rok 2014. W tym roku stowarzyszenie CKS „Zdrój” uzyskało przychody 96 tys. 663 złotych. Składały się na to: darowizny 21 tys. 111 złotych, sprzedaż reklam 15 tys. złotych, sprzedaż biletów 2175 złotych, do-tacja z urzędu miasta 57 tys. 570 złotych, pozostałe przychody to 401 złotych. Wpływy z transferów - 5500 złotych.

Niewielki deficyt

W jaki m.in. sposób pieniądze zo-stały rozdysponowane? Na sprzęt i odzież sportową wydano 6 tys. 365 złotych, napoje i odżywki 2530 zł, usługi transportowe 10 tys. 650 zł, ekwiwalenty sędziowskie - 6 tys. 410 zł, ryczałty za dojazdy sędziów - 2462 zł, wynagrodzenie trenera - 14 tys. 99 zł, dojazdy i podróże kra-jowe 3256 zł, opłaty za transfery i uprawnienia zawodników - 10 tys. 190 zł, ekwiwalenty piłkarzy 24 tys. zł, koszt ubezpieczeń - 5 tys. 595 zł, pozostałe koszty - 8909 zł. To daje łącznie kwotę 107 tys. 907 zł wyda-nych przez klub w ubiegłym roku.

- W efekcie cały rok zamknął się niedoborem w wysokości 11 tysię-cy złotych, który przechodzi na ten

kolejne stwierdzenie.- Panowie, są rachunki. Tam było

chyba dziewięć par kupione w ze-stawie, a każdy dostawał pienią-dze. Sześć tysięcy złotych to nie są duże pieniądze. Buty kupowaliście po dwieście, trzysta złotych. Przez ten rok trochę przewinęło się ludzi, buty kupili, poszli dalej... - przeko-nywał Sławomir Okulicz.

Musi odejść z zarządu

- No to pieniądze poszły prak-tycznie tylko na buty, bo sprzęt, który dostaliśmy, koszulki, to spon-sorował OSiR, tak było? - pytano z sali.

- Były też inne rzeczy kupowane, chyba piłki - stwierdził członek ko-misji rewizyjnej.

Podczas dyskusji Antoni Konse-wicz, trener orlików, przedstawił pomysł, według którego pierwsza drużyna „Zdroju” - podobnie jak drużyny młodzieżowe - powin-na zostać objęta opieką Ośrodka Sportu i Rekreacji.

- Jest tylko kwestia rozegrania tej sprawy w urzędzie miasta, z radnymi, żeby o pieniądze, które gmina daje klubowi, powiększyć budżet OSiR-u i objąć drużynę seniorów również opieką tej miej-skiej instytucji. Uważam, że zarząd klubu powinien nad tym zagadnie-niem popracować, bo w drużynie seniorów grają po prostu młodzi ludzie - mówił A. Konsewicz.

Następnie walne zajęło się udzieleniem absolutorium człon-kom zarządu CKS-u. To prezesowi Eugeniuszowi Strzyżewskiemu i członkowi zarządu -Krzysztofowi Dalkiewiczowi udzielono znaczącą przewagą głosów. Absolutorium nie udzielono natomiast trzeciemu członkowi zarządu - Zdzisławowi Musze. Przeciwko było 15 osób.

Podczas walnego rezygnację z pracy w zarządzie złożył prezes Eugeniusz Strzyżewski, rezygna-cję z pracy w komisji rewizyjnej złożyli też Sławomir Okulicz i Ro-man Śmieszny. W związku z tym pojawiła się konieczność wyborów uzupełniających.

- Trzecim członkiem komisji re-wizyjnej jest pan Iwiński, który w jej pracach nie uczestniczy od roku i nie złożył też rezygnacji, wobec tego sytuacja jest trochę dziw-na - podsumował S. Okulicz. - W związku z tym prosimy o składanie kandydatur do pracy w zarządzie i komisji rewizyjnej.

- Jeśli pan Mucha nie uzyskał ab-solutorium, to czy dalej będzie w zarządzie? - pytali piłkarze.

Ostatecznie piłkarze zgłosi-li wniosek drużyny CKS „Zdrój” o odwołanie Zdzisława Muchy z zajmowanej funkcji w zarządzie klubu. Wniosek w formie uchwały został przegłosowany większością

głosów. 15 osób było „za”, trzy się wstrzymały od głosu, dwie były przeciwko.

Niestety do końca posiedzenia nie udało się ustalić kandydatów do pracy w zarządzie i komisji re-wizyjnej klubu. Wyznaczono więc termin drugiej części zgromadze-nia. Do tego czasu miano znaleźć chętnych do pracy w klubie.

Szukanie nowych działaczy

Zgromadzenie kontynuowano 9 kwietnia. Podczas spotkania także nie udało się skompletować skła-du władz klubu. W związku z tym wyznaczono na 23 kwietnia datę nadzwyczajnego walnego zgroma-dzenia CKS „Zdrój”, podczas które-go powinien zostać wybrany nowy zarząd i komisja rewizyjna.

Jak można przeczytać na nieofi-cjalnej stronie internetowej CKS: „W przypadku braku chętnych Zdrojowi grozi komisarz, co pro-wadzi do rozwiązania klubu. Re-zygnujący prezes Eugeniusz Strzy-żewski zgodził się tymczasowo zawiesić swoją rezygnację do cza-su wyboru nowych władz Zdroju”.

23 kwietnia podczas zgromadze-nia członków CKS „Zdrój” znów nie udało się znaleźć chętnych do pracy w zarządzie i komisji rewi-zyjnej klubu. Kandydat z Nieszawy zrezygnował ze starań o funkcję prezesa klubu. Podczas spotkania powołano jednak grupę działaczy, którzy mają się zająć poszukiwa-niami chętnych do pracy na stano-wisku prezesa, członków zarządu i komisji rewizyjnej.

Kolejny - czwarty już termin - walnego „Zdroju” wyznaczono na 21 maja (godz. 18.00 w hali OSiR-u).

(strz)

CIECHOCIŃSKI KLUB SPORTOWY „ZDRÓJ”. Brakuje chętnych do pracy we władzach?

24 kwietnia odbyła się trzecia odsłona walnego CKS

Fot.

Mar

iusz

Str

zele

cki

Dokończenie ze str. 1- Książka jest bardzo obszer-

na i wszystkie wątki nie mogły się zmieścić. Film ma swoją ob-jętość - podkreślił reżyser.

- Ingerencje polegają przede wszystkim na wyeliminowa-niu wątku retrospektywnego, pokazującego Ciechocinek w dwudziestoleciu międzywojen-nym. Pozostałe wątki po ich skróceniu są realizowane w takiej postaci, w jakiej wystę-pują w powieści - dodał pisarz, współautor scenariusza.

Na pytanie, jakie inne miasto udaje Ciechocinek odpowie-dział Andrzej Haliński, sceno-graf:

- Udało się znaleźć w Kon-stancinie willę, która mogłaby stać tutaj. Zatem w uzdrowi-sku robimy plenery, które to wszystko, co tam nagrywamy uwierzytelnią. W obrazie zagra także Toruń i Nieszawa.

Na kartach powieści przewija się wiele postaci, wiele wątków, ale najważniejsza jest muzyka a

Jazz w mrocznych czasach

Aktorzy i twórcy filmu podczas konferencji w MBP

konkretnie swing, również jako taniec. Była panaceum na sza-rą, polską, peerelowską rzeczy-wistość końca lat pięćdziesią-tych, buntem przeciw komunie, wyrażała tęsknotę za zachod-nim stylem życia. Zachód był wówczas odległą planetą, bar-dzo idealizowaną. Jak napisał Włodzimierz Kowalewski „Jest to opowieść o tęsknocie, która ocaliła naród”.

Przed drugą wojną świato-wą Fabian, główny bohater był muzykiem jazzowym grającym na transatlantykach, ostatnio na Piłsudskim. A wrócił do Polski, żeby grać swing. I udało się. Wokół niego pojawili się ludzie i to w różnym wieku, którzy też chcieli grać muzykę swingową.

Szybko udało mu się stwo-rzyć big-band, który zaczął święcić triumfy. To, co prezen-tował zespół było powiewem czegoś nowego, za czym tęsk-niono. Piosenki śpiewano w oryginale, czyli po angielsku. Tego wówczas brakowało.

W filmie usłyszymy utwory amerykańskie, z epoki swingu

w wykonaniu filmowych boha-terów.

- Chodzimy na lekcje śpiewu i sami jesteśmy ciekawi, jak to wypadnie - przyznała Sonia Bo-hosiewicz.

Wystąpi również Kwintet Wojtka Mazolewskiego. Kie-rownictwo muzyczne objął wy-

aby w ciechocińskich miejscach akcji filmu nadać im wygląd z końca lat 50. XX w.

- Ciechocinek ogromnie się zmienił. W latach 1954-55, jako dziecko chorowite przebywa-łem w Sanatorium Pionier 5. Niczego nie mogę odnaleźć z tamtego czasu - wyraził ubole-wanie scenograf.

Filmowcy pozostali w Cie-chocinku do 25 kwietnia. Eki-pa filmowa nagrywała zdjęcia m.in. w budynku dyrekcji PUC, w Teatrze Letnim, przed liceum, na rogu Kopernika i Żelaznej, w Parterach Hellwiga, koło Łazienek nr 3, w okolicy Placu Gdańskiego oraz w Nieszawie na promie i jego otoczeniu.

W filmie wystąpią także, między innymi: Wojciech Pszo-niak, Wiktor Zborowski, Adam Ferency, Anna Dymna, Marian Opania.

Więcej zdjęć na stronie: www.kujawy.media.pl

Tekst i fot. Wanda Wasicka

bitny polski jazzman Wojciech Karolak.

- Mam ogromną frajdę spotkania się przy okazji tego filmu ze swoją muzyczną przeszłością - zaznaczył Ma-ciej Stuhr, czyli filmowy Fa-bian Apanowicz. Jak podkre-ślił, nie jest to przeszłość dęta,

tylko klawiszowa.- Całe moje dzieciństwo

to było czytanie nut, granie i śpiewanie w szkole muzycz-nej. Z muzyką rozstałem się w pewnym okresie życia. Ten film to powrót do niej. Chciał-bym, żeby nawet puzoniści byli w miarę usatysfakcjonowani. Poza tym w filmie dyryguję. Dyrygowanie big-bandem to jedna z największych frajd, ja-kie mi się w życiu przytrafiły - oznajmił aktor.

Włodzimierz Kowalewski wi-dział już kilka zmontowanych scen i jest nimi zachwycony. Kreacja Wandy, czyli Sonii Bo-hosiewicz niezwykle go poru-szyła.

- Z ogromnym podziwem pa-trzyłem, jak się wcielił w swoją rolę Maciej Stuhr. Kreacja Mo-desty jest wręcz zachwycająca. Jestem zadowolony z tych kre-acji aktorskich - podkreślił autor powieści.

Andrzej Haliński przyznał, iż wiele się trzeba było natrudzić,

Page 15: Gazeta ciechocinska 50 2015

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Sport i wypoczynek 15nr 50, kwiecień 2015

www.kujawy.media.pl

Aktywnie pod tężniami

16 drużyn wzięło udział w VIII Amatorskim Turnieju Piłki Siatkowej, który roze-grano w ciechocińskiej Hali Sportowej. Blisko 9-godzinne zmagania zakończyły się zwy-cięstwem Drużyny Actimela Aleksandrów Kujawski.

Drużyny zostały rozlosowa-ne do czterech grup, w których rywalizowały systemem każdy z każdym. Najlepsze dwie dru-żyny z grupy awansowały do fazy pucharowej, rozpoczynając rywalizację od ćwierćfinałów. Większość spotkań było nie-zwykle zaciętych i stało na wy-sokim poziomie sportowym.

Ćwierćfinały: Drużyna Acti-mela – Ananaski 2:0 (8,13); Vol-ley Team – Kisiel Ryż 2:1 (10,-

Turniej amatorów

PIŁKA SIATKOWA

„GAZETA CIECHOCIŃSKA”

Wydawca: Wydawnictwo Kujawywww.kujawy.media.pl

Redaktor naczelny Stanisław Białowąs

tel. 600-15-68-05, 54 237-05-05

e-mail: [email protected]

Redaktor prowadzącyMariusz Strzeleckitel. 794-22-44-30

e-mail: [email protected]

Przyjmowanie reklam

608 45 56 58600 15 68 05

nakład: 5.000 egz.

GRAND PRIX TĘŻNIE RUN CIECHOCINEK 2015

W pierwszym biegu cyklu Grand Prix Tęż-nie Run Ciechocinek 2015 w Biegach i Nor-dic Walking wzięło udział 27 zawodni-czek i zawodników.

Na trasie położonej wzdłuż ciechocińskich tężni nr 1, 2 i 3 uczest-nicy zawodów mieli do pokonania dystans 5200 m. Start i metę ustalono przy parku linowym. Wyniki:

Kobiety:1. Sylwia Gawłow-

ska (Włocławek) - 18:37 m

2. Marta Dobrzań-ska (Ciechocinek)

„Towarzystwo Miłośni-ków Rzeki Wisły” to robo-cza nazwa stowarzysze-nia, które zawiązało się 10 kwietnia br. w Ciechocinku. W spotkaniu założycielskim wzięło udział 18 osób, które widzą we wzajemnej blisko-ści Wisły i Ciechocinka szan-sę na stworzenie ciekawych przedsięwzięć dla siebie, mieszkańców uzdrowiska i turystów odwiedzających nasze miasto.

Na tym etapie cele stowa-rzyszenia nie są jeszcze skon-kretyzowane, niemniej zawie-rać się będą w dziedzinach związanych z ochroną dzie-dzictwa narodowego, edu-kacją ekologiczną, turystyką i rekreacją. Wśród członków stowarzyszenia są m.in.: prof. Marek Grześ z Katedry Hydro-logii i Gospodarki Wodnej na Wydziale Nauk o Ziemi UMK, mecenas Dawid Binemann--Zdanowicz, Tomasz Szczę-sny - pomysłodawca i współ-twórca internetowego profilu miłośników rzeki „710” oraz dwoje ciechocińskich rad-

Nieszawką po WiśleINICJATYWA. Powstaje Towarzystwo Miłośników Rzeki Wisły

Członkowie stowarzyszeniaFo

t. n

ades

łana

nych: Aldona Nocna i Marcin Strych.

Co więcej, Tomasz Szczę-sny i Marcin Strych to również właściciele dwóch niezwy-kłych jednostek pływających, cumujących w ciechocińskiej przystani...

- Wszystko zaczęło się od realizacji pomysłu samo-dzielnej budowy tradycyj-

nych, drewnianych łodzi typu „nieszawka”. Zanim z kolegą Marcinem przystąpiliśmy do pracy, przez wiele mie-sięcy zbieraliśmy informa-cje o technice uszczelniania i gięcia desek, łączenia ele-mentów kadłuba i tradycyj-nych metodach konserwacji drewna - powiedział Tomasz Szczęsny. - Prace szkutni-

cze zostały poprzedzone ba-daniami i pomiarami kilku zachowanych do dziś jedno-stek, aby jak najwierniej od-tworzyć oryginalne „nieszaw-ki”. W 2013 roku pod okiem doświadczonego szkutnika zrealizowaliśmy wreszcie plany. Powstały dwie piękne, ożaglowane jednostki, któ-re w sezonie letnim można oglądać pod znakiem wska-zującym 710-ty kilometr rzeki na przystani w Ciechocinku.

Tomasz Szczęsny i Marcin Strych na zaproszenie war-szawskiej Fundacji Szerokie Wody będą gośćmi specjal-nymi czwartej edycji Flis Fe-stiwalu - największej impre-zy zrzeszającej miłośników rzeki Wisły, która odbędzie się w dniach 9-10 maja br. w podkonstancińskich Gas-sach (woj. mazowieckie). Ideą Flis Festiwalu jest odbudowa i popularyzacja kulturowe-go dziedzictwa nadrzeczy Polski i Europy, promocja elementów kultury ludowej nadwiślańskich regionów, tradycyjnych wiślanych łodzi i zanikających rzemiosł zwią-zanych z rzeką.

- Jedziemy do Gassów z naszymi „nieszawkami”, aby pokazać, że w Ciecho-cinku też mamy Wisłę, że Kujawy mają swoją rzeczną tożsamość oraz aby przypo-mnieć, że niegdyś między Warszawą a Ciechocinkiem regularnie kursowały statki pełne podróżnych i turystów. Ponadto chcemy podpatrzyć jak organizuje się tego typu imprezy, aby w przyszłości móc zaproponować coś po-dobnego na ciechocińskim brzegu Wisły. Z dwudniowe-go festiwalu wracamy Królo-wą Polskich Rzek tradycyjnie, czyli na żaglach - powiedział Marcin Strych.

(strz)

16,10); Santiago – Powałkowice 2:0 (11,18); Bobel Power – Pe-perbol 2:1 (6, -10,9).

Półfinały: Drużyna Actimela – Volley Team 2:1 (-11,10,10); Bobel Power – Santiago 2:1 (11,-16,12). O 3 miejsce: San-tiago – Volley Team 2:0 (18,22); o 1 miejsce: Drużyna Actimela – Bobel Power 2:1 (-20,26,10).

Najlepszym rozgrywającym został wybrany Paweł Ciechom-ski (Santiago), atakującym Ja-kub Pietrykowski (Santiago), a MVP turnieju Mateusz Kaź-mierczak (Drużyna Actimela).

Fundatorami nagród był OSiR w Ciechocinku, Biuro Promocji Ciechocinka, a wodę mineralną dla uczestników tur-nieju przekazało PUC S.A.

Oprac. (strz)

Uczestnicy 1 biegu cyklu Grand Prix Tężnie Run Ciechocinek 2015

Fot.

nad

esła

na

3. Kornelia Kościń-ska (Ciechocinek)

Mężczyźni:1. Krystian Borowski

(Ciechocinek) - 19:31 m

2. Jarosław Jabłoń-ski (Ciechocinek)

3. Jacek Jaworski (Toruń)

Kobiety Nordic Wal-king:

1. Katarzyna Ćwi-klińska (Ciechocinek)

2. Sylwia Kujawa (Aleksandrów Kuj.)

W tej edycji GP Tęż-nie Run Ciechocinek 2015 odbędzie się 7 biegów - kolejny za-planowano 23 maja br.

Oprac. (ga)

Drewniana łódź typu „nieszawka”

Fot.

nad

esła

na

Podczas VIII Amatorskiego Turnieju Piłki Siatkowej

Fot.

nad

esła

na

W III Otwartych Indywi-dualnych Mistrzostwach Ciechocinka w Tenisie Sto-łowym, które rozegrano 11 kwietnia w ciechocińskiej Hali Sportowej uczestniczyło 20 zawodników.

Rundę eliminacyjną roze-grano w czterech grupach 5-osbowych, a do fazy pu-charowej awansowało po dwóch najlepszych zawodni-ków z każdej grupy. Krzysztof Naszko z Konina, pokonując w finale 3:0 Przemysława Ra-

Mistrzowska gra

TENIS STOŁOWY

tajczyka z Zakrzewa, został zwycięzcą turnieju.

A tak kształtowały się wyniki:Półfinały: Krzysztof Naszko

- Marek Urbański 3:1; Przemy-sław Ratajczyk - Janusz Staw-ski 3:0. Gra o 3 miejsce: Marek Urbański - Janusz Stawski 3:1; o 1 miejsce: Krzysztof Naszko - Przemysław Ratajczyk 3:0.

Puchary, medale i nagrody przyznane uczestnikom turnie-ju ufundowali OSiR w Ciecho-cinku i Biuro Promocji Ciecho-cinka.

Oprac. (ga)

Page 16: Gazeta ciechocinska 50 2015

nr 50, kwiecień 2015

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Rozmaitości www.kujawy.media.pl16

W kwietniu w Miejskim Centrum Kultury w Cie-chocinku rozstrzygnię-to konkurs „Pamiętamy o tradycji”.

Na ósmą edycję konkur-su „Pamiętamy o tradycji” nadesłano 340 prac ar-tystycznych z całego po-wiatu aleksandrowskiego. Były to świąteczne - wiel-kanocne - kartki i pisanki.

W kategorii kartek świą-tecznych (przedszkola) nagrody przypadły przed-szkolakom z przedszkola BIM BAM BINO z Alek-sandrowa Kujawskiego - 1. Ignacy Machciński, 2. Blanka Lewandowska, 2. Dagmara Ciernielewska, 3. Szymon Ciarkowski. W tej kategorii przyznano trzy wyróżnienia.

W kategorii pisanki (przedszkola) nagrody tra-fiły do: 1. Mariki Kułkow-skiej i 2. Olafa Wyborskiego z PS nr 1 w Aleksandrowie Kuj. oraz 3. Zuzanny Pod-czaskiej z przedszkola BIM BAM BINO.

W kategorii kartki świą-teczne (szkoła podstawo-wa): 1. nagroda trafiła do

Pisanki i kartkiKONKURS. 8. edycja „Pamiętajmy o tradycji”

Klaudii Kałuży ze świetli-cy socjoterapeutycznej MOPS w Ciechocinku, 2. do Angeliki Kostrzewskiej z SP w Aleksandrowie, a 3. do Marcela Zapieca z SP w Ciechocinku. W tej ka-tegorii jury przyznało sie-dem wyróżnień.

W kategorii pisanki (szko-ła podstawowa) nagrody

zostały przyznane: 1. Do-minikowi Brzuszkiewiczowi i 2. Damianowi Pawlakowi z SP w Aleksandrowie, a 3. Kamili Urbańskiej z Zespo-łu Szkolno-Przedszkolnego w Bądkowie. W tej katego-rii przyznano siedem wy-różnień.

Tekst i fot. (strz)

Krajowy Fundusz Szkoleniowy (KFS) dofinansuje podnoszenie kwalifikacji i umiejętności pracowników w wieku 45+.

Powiatowe urzędy pracy z województwa kujawsko-pomorskiego otrzymały na ten cel ponad 6,5 mln zł.

Krajowy Fundusz Szkoleniowy - wsparcie dla pracodawców

Co to jest Krajowy Fundusz Szkoleniowy?

Krajowy Fundusz Szkoleniowy został utworzony ze środków Funduszu Pracy z myślą o wsparciu kształcenia ustawicznego pracodawców oraz pracowników. Celem utworzenia KFS jest zapobieganie utracie zatrudnienia przez osoby pracujące z powodu

kompetencji nieadekwatnych do wymagań zmieniającej się gospodarki.

Jakie działania mogą być sfinansowane?

> kursy i studia podyplomowe realizowane z inicjatywy pracodawcy lub za jego zgodą,

> egzaminy umożliwiające uzyskanie dyplomów potwierdzających nabycie umiejętności, kwalifikacji lub uprawnień zawodowych,> badania lekarskie i psychologiczne wymagane do podjęcia kształcenia lub pracy zawodowej po ukończonym kształceniu,> ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków w związku z podjętym kształceniem,

> określenie potrzeb pracodawcy w zakresie kształcenia ustawicznego ze środków KFS.Tematyka szkoleń, które odbędą pracownicy, nie jest odgórnie narzuconai decyduje o niej sam pracodawca.

Kto może skorzystać ze środków KFS?

O dofinansowanie kosztów kształcenia może wystąpić każdy pracodawca, który zatrudnia co najmniej jednego pracownika.Nie ma znaczenia, na jaki rodzaj umowy o pracę zatrudnieni są pracownicy korzystający z kształcenia wspieranego środkami KFS, a także, czy jest to praca na pełen czy część etatu. Pracodawca jako osoba pracująca może też sam ubiegać się o dofinansowanie kształcenia.

Jaka jest wartość dofinansowania?

> Pracodawca, który zatrudnia 10 i więcej pracowników może otrzymać 80% dofinansowania kosztów kształcenia ustawicznego. Z własnych środków pokryje 20% kosztów.> Pracodawca, który zatrudnia mniej niż 10 pracowników może otrzymać 100% dofinansowania kosztów kształcenia ustawicznego.

Maksymalna wartość dofinansowania to 300% przeciętnego wynagrodzenia w danym roku na jednego uczestnika -

(na kwiecień 2015 r. jest to 11 800 zł).

W 2015 roku ze środków KFS mogą skorzystać tylko osoby powyżej 45 roku życia.

Gdzie składać wnioski?

Wnioski należy składać do powiatowego urzędu pracy (pup) właściwego ze względu na siedzibę pracodawcy albo miejsce prowadzenia działalności. Wnioski dostępne są na stronach internetowych pup lub w ich siedzibach. Liczy się kolejność składania wniosków.

Szczegółowe informacje można uzyskać w: Powiatowym Urzędzie Pracy w Aleksandrowie Kujawskim

ul. Przemysłowa 1, 87-700 Aleksandrów Kujawski tel. (54) 282-46-96

oraz w Wojewódzkim Urzędzie Pracy w Toruniuul. Szosa Chełmińska 30/32, pokój 505; 87-100 Toruń

tel. (56) 669-39-84

Policjanci z Ciechocinka zatrzymali 20-latkę, podej-rzaną o kradzież pieniędzy. Kobieta za pomocą skra-dzionego dowodu osobi-stego wypłacała pieniądze z konta znajomej.

Ciechocińscy policjanci zatrzymali 20-latkę, która okradła swoją znajomą. Kilka dni wcześniej kobieta za pomocą skradzionego dowodu osobistego wypła-ciła z konta pokrzywdzonej 1600 złotych. Dla niepoznaki

skradziony dowód pod-rzuciła z powrotem. Kiedy skończyły się skradzione pieniądze 20-latka ponownie „pożyczyła” dowód osobisty znajomej i tym razem wypła-ciła 300 złotych.

Pokrzywdzona kobieta zgłosiła się na komisariat w piątek (10 kwietnia) i zgło-siła kradzież pieniędzy z jej konta. Jak ustalili policjanci podejrzana próbowała trzeci raz wypłacić pieniądze, tym razem 1000 złotych, jednak

kasjerka w banku odmówiła wypłaty.

Na podstawie uzyska-nych informacji policjanci zatrzymali 20-letnią znajomą pokrzywdzonej. Kobieta usłyszała zarzuty trzykrotne-go posłużenia się dowodem osobistym, zarzut kradzie-ży i usiłowania kradzieży. W trakcie przesłuchania kobieta przyznała, że wszyst-kie pieniądze zdążyła już wydać. Teraz grozi jej do 5 lat pozbawienia wolności.

(strz)

KRYMINALNE

Dyr. MCK Barbara Kawczyńska pokazuje prace nadesłane na ciechociński konkurs

„Mikstura”, ul. Dembickiego 31, tel. 54 283 62 69. Od poniedziałku do piątku czynna jest w godz. 8.00-19.00, w soboty – 9.00-15.00.

- Od 18 do 25 maja dyżuruje Apteka „Farmacja”, ul. Zdrojowa 14, tel. 54 283 2385. Od poniedziałku do piątku czynna jest w godz. 8.00-21.00, w soboty – 8.00-21.00.

- Od 25 maja do 1 czerwca dyżuruje Apteka „Słoneczna”, ul. Aleja 700-lecia 2, tel. 54 283 68 51. Od poniedziałku do piątku czynna jest w godz. 8.00-20.00, w soboty – 9.00-17.00.

Oprac. (strz)

W tym miesiącu podajemy, gdzie po leki o nietypowej porze można udać w Ciechocinku w maju. Dyżur aptek rozpoczyna się i kończy o godzinie 8.00.

- Od 27 kwietnia do 4 maja dyżuruje Apteka „Farmacja”, ul. Zdrojowa 14, tel. 54 283 2385. Od poniedziałku do piątku czynna jest w godz. 8.00-21.00, w soboty – 8.00-21.00.

- Od 4 do 11 maja dyżuruje Apteka „Słoneczna”, ul. Kopernika 58. Od po-niedziałku do piątku czynna jest w godz. 9.00-20.00, w soboty – 9.00-17.00.

- Od 11 do 18 maja dyżuruje Apteka

Tu kupisz leki

Nielegalna wypłata na dowód