Dodatek 24/2009 (46)

16
Gazeta bezpłatna nakład: 13 000 egz. 17.06.2009 - 24.06.2009r. nr 24 (46) W NUMERZE: Rusztowanie ustawione było na wysokość dwóch kondygna- cji. Nie wiadomo dlaczego spadło na drogę, chodnik i samochody. Dobrze, że akurat nikt tędy nie przechodził. Wystarczyło spojrzeć na skutki jakie spadające deski i metalowa konstrukcja wyrządziły w pojazdach. – Auta mają wybite szyby, podziurawione karoserie, a resztę uszkodzeń ustali policja. – mówił Paweł Mencel, dowódca straża- ków, którzy tego wieczora usuwali skutki zdarzenia. Właściciel firmy budowlanej, która stawiała rusztowanie przy kamienicy na rogu Narutowicza i Małej Kościańskiej, niechętnie rozmawiał o sprawie. - Przewrócił to pewnie wiatr, Katastrofa budowlana w centrum Leszna Rusztowanie runęło na auta Trzy zniszczone samochody – to bilans strat po katastrofie budowlanej przy ulicy Narutowicza. Doszło do niej w Boże Ciało późnym wieczorem. Do dziś nadzór budowlany nie zakończył czynności pozwalających na ukaranie winnego. Odpowiedzialność za upadek konstrukcji spadnie prawdopodobnie na kierownika budowy. który wyrwał kotwy ze ścian przyznał. Mieszkańcy okolicznych kamienic nie wierzą w te zapew- nienia. Wcale mocno nie wiało, a na ścianach nie ma śladu po ja- kiś kotwach – tłumaczą. Rozliczeniem firmy zajmie się teraz nadzór budowlany. Jego inspektor pojawił się na miejscu zdarzenia. Robert Wiśniewski z leszczyńskiego nadzoru przy- znaje, że na razie nie ma żadnych przesłanek wskazujących na ja- kieś braki w zabezpieczeniach. - Czynności wciąż jednak trwają. W przypadku takich kata- strof budowlanych, jak ta z Naru- towicza, odpowiedzialność spada na kierownika budowy – mówi inspektor. Zniszczone przez metalową kontrukcję i drewniane podesty samochody wyremontuje zapew- ne ubezpieczyciel firmy budow- lanej. Trzy auta wymagają po- ważnych remontów. Najmocniej ucierpiała służbowa vectra jednej z firm i mondeo na górowskich ta- blicach rejestracyjnych. (mich) Fot. (2x) Michał Wiśniewski Teraz zaczną się schody... Unia nieprawdopodobnie męczyła się z Polonią Bydgoszcz. Po ostatnim wyścigu na telebimie pojawił się wynik 49:41. s.16 Porażka w Rawiczu i Miszkolcu Rawickie Niedźwiadki przegrały z ekipą Speedway Miszkolc 39:50. Trzy dni póź- niej w rewanżu na Węgrzech porażka była jeszcze bardziej dotkliwa. s. 15 Znowu za kierownicą tatuursa Tylko w jednym z dwóch wyścigów Eu- rocup na węgierskim torze Hungaroring Kuba Giermaziak dotarł do mety. s. 11 Odmawia wszelkich wyjaśnień Ruszył proces Dominika S. oskarżonego o spowodowanie wypadku samochodo- wego, w którym zginął leszczyński instruk- tor nauki jazdy. s.5 Makabryczne znalezisko na Leszczyńskich Co najmniej kilka tygodni, jeżeli nie mie- sięcy spoczywały w mieszkaniu zwłoki 53- letniego mężczyzny. s. 2 Wpadła pod cofające auto 51-letnia mieszkanka Śmigla została śmiertelnie potrącona przez kierowcę mer - cedesa sprintera. s. 3

description

Gazeta bezpłatna

Transcript of Dodatek 24/2009 (46)

Gazeta bezpłatna nakład: 13 000 egz. 17.06.2009 - 24.06.2009r. nr 24 (46)

W NUMERZE:

Rusztowanie ustawione było na wysokość dwóch kondygna-cji. Nie wiadomo dlaczego spadło na drogę, chodnik i samochody. Dobrze, że akurat nikt tędy nie przechodził. Wystarczyło spojrzeć na skutki jakie spadające deski i metalowa konstrukcja wyrządziły w pojazdach.

– Auta mają wybite szyby, podziurawione karoserie, a resztę uszkodzeń ustali policja. – mówił Paweł Mencel, dowódca straża-ków, którzy tego wieczora usuwali skutki zdarzenia.

Właściciel firmy budowlanej, która stawiała rusztowanie przy kamienicy na rogu Narutowicza i Małej Kościańskiej, niechętnie rozmawiał o sprawie.

- Przewrócił to pewnie wiatr,

Katastrofa budowlana w centrum Leszna

Rusztowanie runęło na auta

Trzy zniszczone samochody – to bilans strat po katastrofie budowlanej przy ulicy Narutowicza. Doszło do niej w Boże Ciało późnym wieczorem. Do dziś nadzór budowlany nie zakończył czynności pozwalających na ukaranie winnego. Odpowiedzialność za upadek konstrukcji spadnie prawdopodobnie na kierownika budowy.

który wyrwał kotwy ze ścian – przyznał. Mieszkańcy okolicznych kamienic nie wierzą w te zapew-nienia. – Wcale mocno nie wiało, a na ścianach nie ma śladu po ja-kiś kotwach – tłumaczą.

Rozliczeniem firmy zajmie się teraz nadzór budowlany. Jego inspektor pojawił się na miejscu zdarzenia. Robert Wiśniewski z leszczyńskiego nadzoru przy-znaje, że na razie nie ma żadnych przesłanek wskazujących na ja-kieś braki w zabezpieczeniach.

- Czynności wciąż jednak

trwają. W przypadku takich kata-strof budowlanych, jak ta z Naru-towicza, odpowiedzialność spada na kierownika budowy – mówi inspektor.

Zniszczone przez metalową kontrukcję i drewniane podesty samochody wyremontuje zapew-ne ubezpieczyciel firmy budow-lanej. Trzy auta wymagają po-ważnych remontów. Najmocniej ucierpiała służbowa vectra jednej z firm i mondeo na górowskich ta-blicach rejestracyjnych. (mich)

Fot.

(2x)

Mic

hał W

iśni

ewsk

i

Teraz zaczną się schody...Unia nieprawdopodobnie męczyła się z Polonią Bydgoszcz. Po ostatnim wyścigu na telebimie pojawił się wynik 49:41. s.16

Porażka w Rawiczu i MiszkolcuRawickie Niedźwiadki przegrały z ekipą Speedway Miszkolc 39:50. Trzy dni póź-niej w rewanżu na Węgrzech porażka była jeszcze bardziej dotkliwa. s. 15

Znowu za kierownicą tatuursaTylko w jednym z dwóch wyścigów Eu-rocup na węgierskim torze Hungaroring Kuba Giermaziak dotarł do mety. s. 11

Odmawia wszelkich wyjaśnieńRuszył proces Dominika S. oskarżonego o spowodowanie wypadku samochodo-wego, w którym zginął leszczyński instruk-tor nauki jazdy. s.5

Makabryczne znaleziskona LeszczyńskichCo najmniej kilka tygodni, jeżeli nie mie-sięcy spoczywały w mieszkaniu zwłoki 53-letniego mężczyzny. s. 2

Wpadła pod cofające auto51-letnia mieszkanka Śmigla została śmiertelnie potrącona przez kierowcę mer-cedesa sprintera. s. 3

2 Wydarzenia

Wydawca:AWR ELKA sp. z o.o.

Roman Lewicki - dyrektor, Arek Wojciechowski

- red. naczelny, Emilia Wojciechowska

- szef informacji, Klaudia Dymek

- red. prowadzący/ skład

Dziennikarze: Aldona Brycka-Jaskierska,

Hanna Ciesielska, Jarek Adamek,

Marcin Hałusek, Michał Konieczny,

Piotr PazołaMichał Wiśniewski

Siedziba redakcji:Leszno, ul. Sienkiewicza 30a

tel. 065 5295678e-mail:[email protected]

Druk:Drukarnia POLSKAPRESSE Sp.

z o.o.

Do eksplozji doszło około 12.00.

– Usłyszałam hałas. Wybie-głam przed dom, ale u nas nic się nie stało. Pobiegłam do sąsia-da, który był w budynkach obok i powiedziałam, że to chyba u niego. Zawołał, że musi ratować pieniądze i wbiegł do wnętrza – mówi sąsiadka mężczyzny.

Chwilę później na miejscu zjawiło się OSP z Lipna.

- Schłodziliśmy pękniętą bu-tlę z gazem – mówi Przemysław Musielak, dowodzący ochotni-

Do tragedii doszło w Boże Ciało po południu w jednym z mieszkań przy ulicy Czempińskiej w Kościa-ne. Sąsiedzi usłyszeli hałasy i roz-paczliwe krzyki kobiety. Okazało się, że do mieszkania dostał się

mąż, z którym żyła w separacji. Wybił szybę balkonową i zaatako-wał ofiarę. Był bardzo brutalny. Bił żonę po głowie kluczem do kół i dusił kablem. Gdy na miejsce przyjechała policja napastnik nie zamierzał otworzyć drzwi. Mun-durowi weszli więc do mieszkania tą drogą co napastnik, czyli przez balkon. Obezwładnili 27-latka.

- Mężczyzna miał zakrwawio-ne ręce, a obok niego na podłodze w kałuży krwi leżała kobieta. Na-pastnik został skuty, ale mimo to nadal był agresywny. Groził na-dal swojej ofierze, że ,,i tak ją zabi-je’’ – mówi Mateusz Marszewski, rzecznik prasowy kościańskiej komendy.

Lekarze stwierdzili u kobiety liczne rany, między innymi głowy

i skóry na szyi. Miała też uraz krę-gosłupa.

W piątek 27-letni mieszkaniec Klonówca stanął przed sądem po wniosku prokuratora, który do-magał się aresztu.

- Prokurator postawił 27-latkowi zarzut usiłowania zabój-stwa, a sąd umieścił go na razie na 3 miesiące w areszcie - in-formuje Bolesław Kuźniak z ko-ściańskiej policji.

Sprawca działał ze szczegól-nym okrucieństwem. Był pod wpływem alkoholu, ale jego stę-żenie nie przekraczało pół pro-mila. Trudno więc będzie znaleźć obronie okoliczności łagodzące. Za usiłowanie zabójstwa w takiej sytuacji grozi mu od 25 lat do do-żywocia. (mich)

53-letni mężczyzna zajmował małe, ponad 20-metrowe miesz-kanie w budynku komunalnym. Mieszkał tam sam, sąsiedzi nie zwrócili uwagi na jego nieobec-ność.

- Widziałem go ostatni raz w li-stopadzie – powiedział Radiu Elka właściciel zakładu krawieckiego, znajdującego się po sąsiedzku – myślałem, że wyjechał. Męż-czyzna nie miał pracy, zachodził czasem do swojej siostry. Ta nie chciała wypowiadać się do mikro-fonu; przyznaje, że z bratem także

nie widziała się od listopada, za-znacza jednak, że w styczniu było u niego pogotowie. Potem zapadła cisza.

Trwała ona do minionej środy. Wtedy, wczesnym popołudniem uwagę na mieszkanie zwrócił klient krawca.

- Czekał na mnie i zobaczył, że w mieszkaniu krążą wielkie muchy – mówi rzemieślnik – za-dzwonił do MZBK i po policję. Po otwarciu drzwi okazało się, że w pokoju leżą zwłoki lokatora. Były w znacznym rozkładzie – ustale-niem okoliczności śmierci zajmą się policja i prokuratura.

Dopiero po otwarciu drzwi są-siedzi poczuli fetor wydobywający się z mieszkania denata. Jest on rzeczywiście bardzo silny nawet teraz, mimo dezynfekcji i wietrze-nia.

- We wtorek przeprowadzona została kolejna dezynfekcja – po-wiedział nam Jan Szafranek, dy-rektor Miejskiego Zakładu Bu-dynków Komunalnych – potem wywieziemy meble i wyposażenie mieszkania. Należy dodać, że jest ono mocno zaniedbane. Jeżeli powtórna dezynfekcja nic nie po-może, MZBK będzie zmuszone do przeprowadzenia w nim remontu, być może nawet trzeba będzie ze-rwać podłogę i skuć tynki.

(jad)

Bił kluczem i dusił kablem

Skatował żonę w Boże Ciało27-latek z Klonówca usiłował zabić swoją byłą żonę. Doszło do tego w Kościanie w czwartek. Mężczyzna włamał się do mieszkania, dusił kablem i bił kobietę po głowie kluczem do kół. Został aresztowany. Jeśli sąd uzna to za usiłowanie zabójstwa - grozi mu nawet dożywocie.

Jedna osoba w szpitalu

Wybuch butli gazowej

Mieszkaniec Żakowa trafił do szpitala po podtruciu gazem i dymem. W niedzielę w południe w jego mieszkaniu wybuchła butla gazowa. Pożar ugasili strażacy, ale właściciel mieszkania wymagał pomocy lekarskiej.

kami. Po kilku minutach doje-chała też jednostka z Leszna. Dogaszono pożar w pomiesz-czeniu gdzie zamontowana była butla. Spalony został częściowo dach i większość mebli.

Okoliczności wybuchu butli będzie teraz wyjaśniać policja. Wszystko wskazuje na to, że lokator przygotowywał sobie po-siłek. Chciał podgrzać kiełbasy. Włączył gaz i wyszedł. Wówczas mogło dość do wybuchu.

(mich)

Makabryczne znalezisko na Leszczyńskich

Rozkładał się w zapomnieniu

Co najmniej kilka tygodni, jeżeli nie miesięcy spoczywały w mieszkaniu w kamienicy przy ul. Leszczyńskich zwłoki 53-letniego mężczyzny. Znalazł je klient położonego po sąsiedzku zakładu usługowego, który zwrócił uwagę na chmary much krążące po mieszkaniu.

Fot.

(2x)

Mic

hał W

iśni

ewsk

i

Fot.

Jare

k A

dam

ek

3Wydarzenia

„Leszno. Rozwiń Skrzydła” – hasło miasta promowane będzie podczas Pikniku Szybowcowego, który w najbliższą niedzielę odbędzie się na lotni-sku. Samorząd Leszna i Organizacja Turystyczna Leszno-Region, które go organizują, zadbały zarówno o atrakcje dla miłośników przestworzy, jak i o oprawę muzyczną. Będzie więc między innymi pokaz akrobatycznej grupy „Żelazny”, jak i koncerty Marcina Rozynka i znanej z programu „Mam talent” grupy Audiofeels.

Organizowany już po raz trzeci piknik Szybowcowy to najbardziej zna-na i popularna impreza Organizacji Turystycznej Leszno-Region. W tym roku ma być też okazją do promocji nowego hasła miasta – Rozwiń Skrzy-dła. Organizatorzy spodziewają się też turystów spoza naszego regionu. Przyciągają ich billboardy wywieszone w Poznaniu i Wrocławiu oraz rekla-my w ogólnopolskich mediach. Jeżeli turyści dadzą się skusić i przyjadą, nie powinni mieć powodów do narzekania.

Piknik rozpocznie się o 15.00, jednak już od 10.00 na lotnisku trwać będzie Święto Latawca, w którym wezmą udział dzieci i młodzież. Na najmłodszych czeka zresztą najwięcej atrakcji – konkurs plastyczny oraz cukierki, które będą się na nich sypać z przelatującego samolotu. Przy-gotowaliśmy ich aż 40 kilogramów – mówi Anna Dziamska z Informacji Turystycznej Miasta Leszna. Miłośnicy lotnictwa będą mogli zwiedzać han-gary i wieżę widokową lotniska oraz obejrzeć sprzęt latający. Zobaczą też popisy najpopularniejszej polskiej grupy akrobacyjnej „Żelazny”, która na trzech zlinach da pokaz pilotażu. Będą też skoki spadochroniarzy – mówi Anna Dziamska – a chętni będą mogli polecieć samolotem, szybowcem, a nawet balonem w bardzo atrakcyjnej cenie.

Lot będzie też nagrodą w konkursie dla uczestników pikniku – żeby wziąć w nim udział, wystarczy odpowiedzieć na kilka łatwych pytań zwią-zanych z lotnictwem.

Oprawę muzyczną zapewnia Orkiestra Dęta Miasta Leszna wraz z ma-żoretkami oraz miejskie zespoły wokalne „Ocenzurowano”, „Fant” i „Arabe-ska”. Muzycznymi gwiazdami pikniku będą zaś Marcin Rozynek, którego leszczynianom przedstawiać nie trzeba, a także Audiofeels – zespół, któ-rego kunszt wokalny oczarował jurorów popularnego programu „Mam Talent”.

Anna Dziamska zapewnia, że dzięki członkom wspierającym Organi-zację Leszno-Region zaplecze gastronomiczne będzie nie tylko obfite, ale i smaczne.

Lotnicze i muzyczne atrakcjeARTYKUŁ SPONSPOROWANY

Pożar wybuchł po północy. Wszystko zaczęło się prawdopo-dobnie od jednej z drewnianych szopek stojących przy domu.

– Trzymałem tam rowery i różne ogrodowe przedmioty. Nie mam pojęcia co się stało – mówi właściciel. Ogień z jego szopy przeniósł się na sąsiedni budynek gospodarczy wykonany z drewna.

Mieszkały w nim dwie osoby. – Spaliśmy już. Żona zerwa-

ła się mówiąc, że jest za jasno i chyba się pali. Gdy wybiegliśmy to płonęła szopa sąsiada – mówi Zbyszko Rzepka, właściciel dru-giego z budynków.

Żona lokatora była w szoku. Lekarze z pogotowia podali jej śro-dek uspokajający.

– Straciliśmy telewizor, lo-dówkę, meble. Mieszkaliśmy tam do czasu wykończenia budowy domu. Pewnie z 50 tysięcy poszło z dymem – mówi Z. Rzepka.

Strażacy próbują ustalić przy-czynę wybuchu ognia. – Pożar zniszczył zupełnie oba drewnia-ne budynki i stanowił zagrożenia dla stojących obok murowanych. W jednym z nich ogień uszkodził zadaszenie ogrodowe – mówi Ja-cek Nowak, dowódca strażaków. Okoliczności pożaru będzie teraz w porozumieniu ze strażą wyja-śniać leszczyńska policja. (mich)

Do wypadku doszło 10 czerwca około 7.30 na lokalnej, zamkniętej z jednej strony ulicy Krótkiej w Śmiglu. Po tej drodze

jeżdżą wyłącznie auta mieszkań-ców kilku kamieniczek i samo-chody dostarczające towar do sklepów. Od kilku dni wjeżdżali tam też pracownicy firmy bu-dowlanej ze Śmigla. Wykonują prace w sklepie na rogu Krótkiej i Sienkiewicza.

– Cofaliśmy bardzo powoli. Nagle usłyszeliśmy uderzenie i wyskoczyliśmy z samochodu. Kobieta leżała pod kołami. Jesz-cze żyła – mówi jeden z pracow-ników.

Reanimacja jednak nie dała rezultatów. Obrażenia były zbyt poważne. Sprinter najechał na kobietę jedną osią. Wezwana na miejsce straż pożarna musiała użyć specjalnych poduszek, by wydobyć ciało.

– Manewr cofania jest niebez-pieczny i wymaga od kierowcy uwagi. Badamy dokładne oko-

liczności tej tragedii – mówi Ro-man Grabara, naczelnik sekcji ruchu drogowego kościańskiej policji.

Wiadomo, że ofiara to miesz-kanka pobliskiej kamienicy. Dzień wcześniej miała urodziny. Skończyła 51 lat.

– Nie wiemy dlaczego ona nie widziała cofającego auta. Czeka-my na wyniki sekcji zwłok. Może one dadzą nam jakieś wyjaśnie-nia – przyznaje Rafał Wojtysiak, zastępca prokuratora rejonowe-go w Kościanie.

Kierowca busa, 32 letni mieszkaniec Śmigla był trzeźwy. Na wyniki badań krwi ofiary trze-ba będzie zaczekać nawet kilka tygodni.

To piąta ofiara śmiertelna, w tym trzecia piesza na ko-ściańskich drogach w tym roku. (mich)

Pożar w Krzycku Małym

Mogli spłonąć we śnie

Siedem jednostek straży pożarnej wezwano w nocy z piątku na sobotę do akcji gaszenia pożaru dwóch budynków gospodarczych w Krzycku Małym. W jednym z drewnianych obiektów spali ludzie. Mieszkali tam na czas budowy stojącego obok domu. Obudziła ich łuna ognia.

Zginęła dzień po urodzinach

Wpadła pod cofające auto

51-letnia mieszkanka Śmigla została śmiertelnie potrącona przez kierowcę mercedesa sprintera. Doszło do tego na ulicy Krótkiej. Kierowca cofał i nie zauważył pieszej. Bus uderzył w kobietę i najechał na nią.

Fot.

Mic

hał W

iśni

ewsk

iFo

t. M

icha

ł Wiś

niew

ski

4 Wydarzenia

Blaski i cienie sponsoringuJarek Adamek

Ostatni weekend przyszło mi spędzić bardzo dynamicznie w rozjazdach krotoszyńsko-ko-ściańsko-gostyńskich. W Kro-toszynie i Kościanie asystowa-łem przy Balonowym Pucharze Wielkopolski. Mniejsza z tym, że pogoda uniemożliwiła większe la-tanie - w tym roku czerwiec taki, jak w inne lata kwiecień. Urzekła mnie jednak jedna rzecz. Nazwisk nie wymienię, bo może niedźwie-dzią przysługę bym wyświadczył. Otóż finansową stronę organiza-cji wzięły na siebie samorządy, wykładając może nie wielką, ale całkiem uczciwą kasę. Całość spinał i patronatem obdarzał pewien parlamentarzysta. Tak się złożyło, że w Krotoszynie sie-działem sobie z samorządowcem i parlamentarzystą, zeszło na balony, pytam ich zatem, czy już lecieli. Panowie stwierdzili, że nie było im dane. Dobrze się składa – odpowiadam - jako sponsorzy będziecie mogli polecieć. Panowie chwilę pomilczeli, po czym jeden stwierdził, że to nie jest najlepszy pomysł. Przecież ludzie powiedzą, że zorganizowaliśmy te zawody

dla siebie – mówi. No zdziwiłem się niepomiernie: nie mieli spon-sorskiego zadęcia – że dali kasę, więc im się należy. Kurcze, miła rzecz u władców tego świata.

Pamiętam przed laty moje ra-dio organizowało w Głogowie mi-strzostwa w grillowaniu. Zaprosi-liśmy dziesięć ekip: inne media, samorządowców, straż pożarną i hutę miedzi. Głogów, jak pań-stwo wiedzą, leży już na terenie Księstwa KGHM. Załatwiliśmy ja-kieś dziesięć supermarketowych grillków, pichcimy na nich jakąś padlinę, każdy jak umie, a tu na-gle rozlegają się fanfary i zajeżdża wielka ciężarówa. My na konkurs – oświadcza elegancki pan, któ-ry przedstawa się jako dyrektor huty. I naraz z ciężarówy pluton kucharzy wyjmuje własne wielkie grille i tonę mięsa. My mówimy, że przy okazji robimy małą akcję charytatywną i smażymy jakieś kiełbaski, które sprzedajemy za złotówkę, a dochód idzie na jakieś dzieciaki. Pan z huty daje nam na to tysiąc złotych, więc kwiczymy z radości.

Mały problem – nasza impreza

był to konkurs grillowania, a jury stanowili szefów kuchni kilku pre-stiżowych restauracji. I huta nie wygrała. Po konkursie elegancki pan dyrektor podszedł do mnie i głośno pogratulował imprezy, cy-tuję: „Na drugi raz zastanówcie się, zanim nas zaprosicie”.

A propos sponsoringu: gra-tuluję mieszkańcom Gostynia fajnych dni miasta. Mieścina nie za wielka, pieniądz się nie prze-lewa. Ale na weekend zaprosili dwie i pół gwiazdy. Dwie to IRA i Stan Borys – może stary piernik przeze mnie przemawia, ale ka-wał solidnej, sensownej muzyki. Pół to Pani Patrycja Markowska, która zażyczyła sobie wywalenia mediów z imprezy. Publicznej. W publicznym miejscu. Za publicz-ne pieniądze. Dziecko gwiazdy Perfectu (swoją drogą przesym-patycznego gościa) miało podob-no jakąś wysypkę. Dobra – ale kobieto – jak już cię obsypało i nie wiadomo co, to nie wyciągaj na scenę Bogu ducha winnych młodzieńców, nie zdzieraj z nich koszulek i nie obściskuj. Lepiej śpiewaj.

„Agrafka” na festiwale jeździła ze spektaklem „Na strychu”.

- To adaptacja wiersza „Kop-ciuszek” Jana Brzechwy – wy-jaśnia jedna z aktorek Monika Szkaradkiewicz. Przedstawienie, pokazywane także w Lesznie,

bardzo spodobało się jurorom fe-stiwali. Na Ogólnopolskim Festi-walu Teatrów Dziecięcych i Mło-dzieżowych „Dziatwa” w Łodzi leszczyński teatr zdobył nagrodę jury dziecięcego, a w Płocku, na festiwalu „Heca” teatr zdobył I wy-różnienie.

- Jesteśmy wniebowzięci – mówi Monika Szkaradkiewicz – w festiwalu rywalizowało 118 zespołów z całej Polski.

Teraz „Agrafka” przygotowuje nowy spektakl. Jednak członko-wie trupy nie chcą o nim mówić.

- To tajemnica – powiedziała Radiu Elka Ewa Halatyn, kie-rownik i opiekun zespołu – zresz-tą sami jeszcze nie wiemy, jak wyewoluuje nam to widowisko. W każdym razie ma być gotowe już za kilka tygodni, na najbar-dziej prestiżowy festiwal teatrów dziecięcych w Kielcach. (jad)

Teraz kierunek Kielce

„Agrafka” obwieszona nagrodami

Zespół Teatralny „Agrafka” działający przy Spółdzielni Mieszkaniowej Przylesie w Lesznie święci tryumfy. Młodzi aktorzy wrócili właśnie z dwóch ogólnopolskich festiwali w Łodzi i Płocku – na każdym znaleźli się w gronie laureatów.

Fot.

Jare

k A

dam

ekPomost kosztuje 286 tysię-

cy złotych. Wykonuje go firma z Bartoszyc, która stawiała już podobne konstrukcje zarówno na jeziorach, jak i w miejscowo-ściach letniskowych nad Bałty-kiem. Pomost nie stoi, a pływa.

- Podstawą są wypełnione

styropianem betonowe pływaki – powiedział Radiu Elka Andrzej Brodzik z firmy Karos – na nich zamontowano drewnianą kon-strukcję. Pomost w kształcie od-wróconej litery U wieńczy małe molo z zadaszoną platformą wi-dokową.

- To wymarzone miejsce na romantyczne spacery – mówi burmistrz Osiecznej Stanisław Glapiak. Problem to jeszcze od-

Kolejna atrakcja w Osiecznej

Pomost już prawie gotowyDobiega końca budowa nowego pomostu na letnisku w Osiecznej. Kiedy już będzie gotowy, powinien stać się jedną z największych atrakcji miasta – zwłaszcza platforma widokowa, miejsce w sam raz na romantyczne spacery.

powiednie zabezpieczenia pomo-stu, żeby nie padł ofiarą wandali, jednak burmistrz zapewnia, że będzie on monitorowany.

Oficjalna inauguracja pomo-stu odbędzie się najprawdopo-dobniej podczas Nocy Święto-jańskiej 27 czerwca, kiedy to na letnisko przyjadą tysiące ludzi, którzy z pewnością będą chciały się po nim przejść.

(jad)

Fot.

Jare

k A

dam

ek

5Wydarzenia

Proces miał ruszyć dużo wcze-śniej, ale z powodu zmiany sę-dziego możliwe było dopiero teraz. W poniedziałek również mogło nie dojść do odczytania aktu oskar-żenia, bo jeden z dwóch obroń-ców Dominika S. rano przysłał do sądu faks z prośbą o zmianę terminu. Tłumaczył, że pracuje w Warszawie przy egzaminach apli-kantów adwokackich. Sąd jednak wniosek odrzucił i Dominika S. w sądzie reprezentował jeden ad-wokat.

Mężczyznę oskarżono o to, że umyślnie naruszył zasady bez-pieczeństwa i 4 października wje-chał na krajowej piątce między Lesznem a Rydzyną w gotowy do skrętu samochód nauki jazdy.

- Jechał 149 kilometrów na go-dzinę i nie obserwował należycie drogi - mówił prokurator Przemy-sław Grześkowiak. Staranowa-ny przez golfa fiat punto został wepchnięty prosto pod jadącego z przeciwka mercedesa.

- Nie miałem szans na hamowa-nie. Ten golf jechał naprawdę szyb-ko – tłumaczy Mirosław M., który prowadził wówczas mercedesa.

Oskarżony odmówił składania

wyjaśnień i odpowiedzi na pytania stron. Podobnie zrobił w śledztwie. Wiadomo jedno: nie zgadza się z obciążającą go opinią biegłych. To ona wykazała, że jechał wówczas prawie 150 na godzinę.

– Będziemy podważać w są-dzie tę opinię. Naszym zdaniem konieczna jest kolejna ekspertyza – tłumaczy obrońca, Maciej Loga.

W sądzie jako oskarżycielka posiłkowa pojawiła się żona zmar-

Proces w sprawie śmiertelnego wypadku instruktora ,,elki’’

Odmawia wszelkich wyjaśnieńW poniedziałek przed sądem w Lesznie ruszył proces Dominika S.oskarżonego o spowodowanie wypadku samochodowego, w którym zginął leszczyński instruktor nauki jazdy. W październiku ,,elka’’ Pawła Okunka została wepchnięta wprost pod koła mercedesa przez pędzącego prawie 150 na godzinę golfa. Kierował nim oskarżony Dominik S. On sam w sądzie odmówił wszelkich wyjaśnień.

łego instruktora, Teresa Okunek.- Mój mąż zginął przez brawu-

rę tego człowieka. Czy potrafię mu wybaczyć? Jako chrześcijanka, chyba potrafię – mówiła.

W poniedziałek w sądzie jej adwokat złożył wniosek o finan-sową nawiązkę na rzecz rodziny w wysokości 10 tysięcy złotych.

Dominikowi S. grozi do ośmiu lat więzienia. Wcześniej był kara-ny. (mich)

▲ Dominik S. na ławie oskarżonych ze swoim adwokatemTeresa Okunek, żona zmarłego instruktora w trakcie procesu pełniła rolę oskar-życiela posiłkowego▼

▼ Tragedia rozegrała się 4 października na krajowej piątce między Lesznem a Rydzyną

Fot.

(3x)

Mic

hał W

iśni

ewsk

i

Pomysł organizacji festynu pod hasłem Bezpieczne waka-cje zrodził się zimą. Termin za-planowano na 15 czerwca licząc na dużą frekwencję. Mimo wielu atrakcji tłumów jednak nie było.

- Trochę nas to martwi, bo w taki sposób chcieliśmy promować bezpieczeństwo w czasie wakacji – mówi Zbigniew Krawczyk z lesz-czyńskiej policji.

Policjanci przygotowali między innymi pokazy umiejętności psów i pokaz nowego motocykla dro-gówki. Wszyscy chętni mogli też dostać odcisk własnego palca.

- Robimy to tak jak na komen-dzie, ale odciski dzisiaj nie trafiają do naszej bazy. Każdy kto chce może je podarować na przykład swojej sympatii – mówi Kraw-czyk.

Długa kolejka ustawiała się do próby sprawnościowej w tak zwanych alkogoglach. Okulary te imitują stan po wypiciu kil-ku głębszych. Niepewnym kro-kiem uczestnicy mieli za zadanie przejść między pachołkami.

- Jestem pod wrażaniem. Nie spodziewałem się, że po alkoholu można tak bardzo tracić kontro-lę. Nigdy nie wsiadłbym do sa-mochodu w takim stanie – mówi Jacek Grys, jeden z uczestników festynu.

Pierwszą pomoc promowali

między innymi WOPRowcy. - Woda, nad którą za chwilę

będą zjeżdżać się młodzi ludzie jest bardzo zdradliwa i trzeba pamiętać o zasadach bezpieczeń-stwa i pierwszej pomocy. Po to tu jesteśmy – mówi Waldemar Chwalczuk, szef WOPR-owców przy PWSZ w Lesznie. (mich)

Młodzi biegali w alkogoglach

Bezpiecznewakacje

Kilkadziesiąt osób przyszło na festyn zorganizowany w poniedziałek przed leszczyńskim stadionem przez policję i młodzieżową radę miejską. Przyjść było warto choćby po to, by spróbować biegu w goglach imitujących stan po wypiciu alkoholu, czy dostać na pamiątkę swój własny odcisk palca.

Fot.

(2x)

Mic

hał W

iśni

ewsk

i

6 WydarzeniaŚpiewała Grechutę w Krakowie i Warszawie

Ania zaczarowana muzykąAnna Ilminowicz, niedowidząca trzynastolatka z Leszna, zaśpiewała w finale V Festiwalu Zaczarowanej Piosenki im. Marka Grechuty. Biorą w nim udział najbardziej utalentowane wokalnie osoby niepełnosprawne z całej Polski. Wielki finał odbył się na Rynku w Krakowie.

ze znanych muzyków: Eweliny Flinty, Doroty Miśkiewicz, Magda-leny Waligórskiej, Pawła Kukiza, Roberta Leszczyńskiego i przewod-niczącej Marii Szabłowskiej. Do fi-nału zaproszono 12 szczęśliwców, wśród nich leszczyniankę.

W sobotę zaśpiewali na Rynku w Krakowie. Ania wykonała dwie piosenki: „Coś optymistycznego” z repertuaru Kasi Kowalskiej oraz „Małe tęsknoty”. Tę drugą piosen-kę zaśpiewała razem z Krystyną Prońko.

Organizatorzy festiwalu, Tele-wizja Polska, Narodowe Centrum Kultury i Fundacja Anny Dymnej „Mimo Wszystko” chcą w ten spo-sób pomagać utalentowanym wo-kalnie osobom niepełnosprawnym w zaistnieniu na profesjonalnej scenie muzycznej. - Chcemy od-najdywać wśród osób niepełno-sprawnych, młodych ludzi, dyspo-nujących warsztatem wokalnym, którzy udowodnią, że wózek czy wada wzroku nie przeszkadza w pięknym, emocjonalnym i dobrym technicznie śpiewaniu. Dajemy szansę rozwoju, sprawdzenia się, zaśpiewania na wielkiej scenie, z gwiazdami i profesjonalnymi mu-zykami, dla setek tysięcy widzów. Muzyka to płaszczyzna, która może łączyć, gdzie nie warto pa-trzeć na człowieka przez pryzmat jego niepełnosprawności, a jedynie talentu i chęci do pracy. Organizu-jąc Festiwal Piosenki Zaczarowa-nej chcemy pokazać, że miłość do muzyki jednoczy i pomaga prze-łamać wszelkie bariery - czytamy na internetowej stronie festiwalu www.zaczarowana.pl. (emi)

Ania ma 13 lat i mieszka w Lesznie. Z powodu wady wzroku ma indywidualny tok nauczania. Jej pasją jest muzyka. Uczy się gry na fortepianie. Rok temu zdała egzamin do szkoły muzycznej, ale niestety z powodu braku nauczy-cieli przygotowanych do pracy z dziećmi niepełnosprawnymi, nie mogła podjąć tam nauki.

Ania uwielbia także śpiewać i robi to znakomicie. Potwierdziło to jury V Festiwalu Zaczarowanej Piosenki im. Marka Grechuty, któ-re po wysłuchaniu wszystkich 250 nadesłanych nagrań zaprosiło leszczyniankę na przesłuchania. Razem z nią, w półfinale w Łazien-kach Królewskich, wystąpiły 32 osoby. Oceniało ich jury, złożone

Patrycja Dorywalska Miss Polonia Wielkopolski

Leszczynianka najpiękniejsza

liczyłam na zwycięstwo.Patrycja nie ukrywa, że kon-

kursy piękności, to jej żywioł. – Marzyłam w dzieciństwie

oglądając z mamą wybory w tele-wizji , żeby w nich kiedyś uczest-niczyć, teraz spełniam marzenia

W trzy miesiące po tym, jak została Miss Ziemi Leszczyńskiej założyła kolejną koronę. Patrycja Dorywalska z Leszna została Miss Polonia Wielkopolski. – Wciąż nie mogę uwierzyć w to co się stało – przyznała Radiu Elka.

Wielkopolski finał odbył się w poznańskim kinoteatrze Apollo. O koronę najpiękniejszej wielko-polanki ubiegało się osiemnaście dziewczyn. Wśród nich były dwie reprezentantki naszego regionu: Monika Telicka ze Wschowy, oraz Miss Ziemi Leszczyńskiej, uczen-nica Zespołu Szkół Ekonomicz-nych w Lesznie, Patrycja Dory-walska. Jury, w którym zasiadał między innymi znany z roli komi-sarza Zawady – Marek Włodar-czyk oceniało kandydatki podczas pięciu wejść. Dziewczyny prezen-towały się na scenie w sukniach ślubnych i wieczorowych, oraz strojach kąpielowych i sporto-wych. Wreszcie nadszedł czas na ogłoszenie wyników. Tytuł Miss Wielkopolski zdobyła leszczynian-ka – Patrycja Dorywalska.

– Jeszcze do mnie to nie dotar-ło – mówiła nam najpiękniejsza wielkopolanka. – Jestem bardzo szczęśliwa i w dużym szoku, nie

– przyznała.Teraz Patrycja myśli już o ko-

lejnej eliminacji do finału Miss Polonia. Na początku lipca pojawi się na etapie w Łodzi, później już tylko półfinał i finał. Trzymamy kciuki. (mah)

Fot.

Jare

k A

dam

ek

7Program telewizyjny

8 Program telewizyjny

9Program telewizyjny

10 Program telewizyjny

11Sport

W Słubicach juniorki Achil-lesa świetnie spisały się w rzucie młotem. Złoto zdobyła Karolina Górska (44m 50cm), a srebro Agata Gruszeczka (42,36 m). Drugi srebrny medal dołożyła w skoku w dal juniorka młodsza

Anna Dziatkowiak (5,70 m).Niewiele do podium zabra-

kło Kamilowi Kuraszykowi i Łu-kaszowi Sztulowi, którzy zajęli czwarte miejsca. Kamil w skoku w dal (6,61m), a Łukasz w rzucie oszczepem (49,87 m).W biegu na 100 metrów Olga Rochowiak za-jęła ósme miejsce (15,71 sek).

W Poznaniu z najlepszej stro-ny pokazała się Karolina Niem-czal, która zdobyła dwa srebrne medale – w biegu na 100 (12,57 sek) oraz na 300 metrów (42,97 sek). Brąz dla ekipy trenera Da-riusza Górskiego dorzucił Marcin Piotrowiak w biegu na 600 me-trów (1 min 30,10 sek). (han)

Beata Włodarczyk przez cały ligowy sezon reprezentuje barwy Victorii Bamberg, a tylko przy okazji takich właśnie indywidual-nych startów może grać jako za-wodniczka Polonii Leszno.

- Cieszę się, że właśnie dla tego klubu zdobyłam ten medal -

mówiła po powrocie do Leszna. To już jedenasty taki krążek w jej ka-rierze. - Eliminacje zakończyłam wprawdzie na trzecim miejscu, ale nie ukrywam, że wolę atakować niż bronić się. I jest złoto – dodała.

Wśród pań brązowy medal zdobyła też Joanna Neczyńska. Wicemistrzem Polski został nato-miast Marek Majer. - To mój pierwszy medal na ta-kiej imprezie. Było blisko złota, ale srebro jest też dużym sukcesem - przyznał.

Złote medale Drużynowych Mistrzostw Polski zdobyły również juniorki młodsze Polonii, grające w składzie: Karolina Skrzypek, Joanna Serwatka, Justyna Waś-kowiak i Katarzyna Jańczak.

Podobny medal trafił na konto reprezentacji juniorów. Tu w krę-gle trafiali: Sebastian Piosik, Ad-rian Szulc, Karol Karch i Mikołaj Konopka.

Adam Dudziak podczas mi-strzostw w Golubiu-Dobrzyniu prezentował bardzo wysoką for-mę. Pierwszą próbkę swoich moż-liwości dał już w wyścigu na czas. Kolarz KKS, mimo że nie jest spe-cjalistą od „czasówki” ukończył ją na dziesiątym miejscu.

Dużo więcej od mieszkańca Leszna można było oczekiwać podczas niedzielnego wyścigu ze startu wspólnego. Rzeczywiście, Adam od początku należał do wyróżniających się postaci. Był jednym z czterech kolarzy, którzy

zainicjowali ucieczkę już na pierw-szych kilometrach. Grupa jechała na czele wyścigu przez 130 kilo-metrów. Niestety, na mniej wię-cej osiem kilometrów przed metą Dudziak wyraźnie osłabł i odpadł z ucieczki. Samotnie na czwartym miejscu wjechał do Golubia – Do-brzynia, tuż za nim była jednak grupa pościgowa, która na 200 metrów przed metą wchłonęła kolarza KKS Gostyń. W goniącej grupie jechał drugi z gostynian, Mateusz Biderman. Ostatecznie to on został sklasyfikowany naj-wyżej z kolarzy KKS. Zajął bardzo dobre dziewiąte miejsce, potwor-nie zmęczony Dudziak był czter-nasty. Na pocieszenie zostaje mu specjalna nagroda dla najwięk-szego pechowca wyścigu, którą na rynku w Golubiu-Dobrzyniu odebrał od władz tego miasta.

– Adam pojechał fantastycz-nie, można powiedzieć wyścig ży-cia. Miał jednak ogromnego pecha. Dwa razy wpierwszej dziesiątce podczas wyścigów na Szosowych Mistrzostwach Polski Juniorów w Golubiu-Dobrzyniu można uznać za spory sukces – stwierdził tre-ner kolarzy KKS Gostyń, Walde-mar Minta.

Lekkoatleci Achillesa na bieżniach w Słubicach i Poznaniu

Biegali, rzucali i skakali na medalKolejny pracowity weekend mają za sobą lekkoatleci Achillesa Leszno. Najpierw w Słubicach startowali w Mistrzostwach Polski juniorów klubów zrzeszonych w LZS i zdobyli tam trzy medale. Kolejne trzy dowieźli z Poznania, gdzie odbyły się Mistrzostwa Wielkopolski Młodzików.

Medalowe kulania leszczyńskich kręglarzy

Złoto indywidualniei drużynowoCenne medale w Indywidualnych Mistrzostwach Polski wykulali reprezentanci Polonii Leszno. Beata Włodarczyk zdobyła złoto, Joanna Neczyńska brąz, a Marek Majer srebro. Nie zawiodły też młodzieżowe zespoły, które pokusiły się o złote medale Drużynowych Mistrzostw Polski.

Wspaniała jazda i ogromny pech Dudziaka

Dogonili go na 200 metrów przed metą

Uciekał przez 130 kilometrów, by na końcowych metrach zostać wchłoniętym przez peleton. Adam Dudziak, leszczynianin startujący w barwach KKS Gostyń został uznany największym pechowcem niedzielnego wyścigu ze startu wspólnego podczas Szosowych Mistrzostw Polski Juniorów w Golubiu-Dobrzyniu. Na 140 kilometrowej trasie rywalizowało dwóch kolarzy KKS. Oprócz Dudziaka, także Mateusz Biderman, który ostatecznie zajął doskonałe dziewiąte miejsce.

Jemen to państwo leżące na południu Półwyspu Arabskiego. W latach 80-tych ubiegło wie-ku kilkuset Jemeńczyków stu-diowało w Polsce. Większość po uzyskaniu dyplomu wróciła do kraju, jednak spora grupa pozo-stała – znaleźli tu pracę i założyli rodziny.

- Dziś jest nas około 150 – po-wiedział Radiu Elka Omar Saadi, prezes Stowarzyszenia Kultural-

nego Jemeńczyków w Polsce.Stowarzyszenie powstało pięć

lat temu, ma na celu promocję kultury jemeńskiej w Polsce oraz integrację emigrantów.

- Większość z nas to lekarze, nieraz wysokiej klasy specjaliści – mówi pan Saadi.

Jemeńczycy i ich rodziny spo-tykają się raz w roku podczas dłu-giego weekendu przypadającego w Boże Ciało. W tym roku ich wy-

Kuba Giermaziak, o czym już informowaliśmy, skorzystał z za-proszenia szefów swojego daw-nego teamu Motopark Academy i wrócił do rywalizacji w Formule Renault 2000 na trzecią rundę tegorocznych zmagań w Euro-

Giermaziak ponownie w Formule Renault 2000

Znowu za kierownicą tatuusa

Tylko w jednym z dwóch wyścigów Eurocup na węgierskim torze Hungaroring Kuba Giermaziak dotarł do mety. Pierwszego dnia na skutek kolizji, tuż po starcie, musiał się wycofać z rywalizacji. W niedzielę gostynianin walczył o podium, ale ostatecznie był piąty.

cup. Już pierwsze treningi na węgierskim torze Hungaroring pokazały, że Kuba może walczyć w stolicy Węgier o najwyższe cele. W najważniejszym etapie kwalifi-kacji, czyli Superpole, zajął świet-ne, trzecie miejsce i z tej pozycji startował do sobotniego wyścigu. Przed kierowcą z Gostynia byli tylko Francuz Eric Vergne z te-amu SG Formula i partner z dru-żyny Duńczyk Marco Sorensen.

Niestety, dla Giermaziaka sobotni wyścig zakończył się już na drugim zakręcie. Jedyny Po-lak wśród najlepszych młodych kierowców świata bardzo dobrze wystartował, ale po chwili stał się ofiarą przepychanki na torze mię-dzy dwoma kolegami z zespołu. Duńczyk Magnussen wypchnię-ty przez swojego rodaka Sorense-na uderzył w bolid gostynianina. Tatuus został uszkodzony i nie było mowy o kontynuowaniu wyścigu. Na zamieszaniu naj-więcej skorzystał młody Francuz Vergne, który objął prowadzenie i nie oddał go aż do mety.

Kuba był wyraźnie rozgory-

czony. - Nie spodziewałem się, że

partnerzy z zespołu mogą w taki sposób pozbawić mnie szans na dobry wynik. Najwidoczniej chło-pakom zabrakło zimnej krwi i do-świadczenia. Trzeba się skupić na kolejnym wyścigu – przyznał.

W niedziele 19-latek z Go-stynia po sędziowskich przeta-sowaniach i karze dla jednego z kierowców także wystartował z trzeciego pola. Przez większą część dystansu utrzymywał się w czołówce za Marco Sorense-nem i Adrianem Quaife-Hobb-sem.

– Z czasem jednak zużywały się opony i bolid stawał się nad-sterowny. Efekt był taki, że na wyjściach z zakrętów traciłem dystans – mówił Kuba. Ostatecz-nie Polaka minęli Alberto Costa i Miki Monrasa.

Piąte miejsce Giermaziaka na Hungaroringu po tak długim rozbracie z Formułą Renault 2000 i tak można uznać za duży sukces. (mah)

bór padł na Jeziorki pod Osiecz-ną. Kiedy już tam byli, postanowi-li pobiegać na świeżym powietrzu i poprosili oldboyów z Osiecznej o wspólny mecz. Ci nie odmawiają takim zaproszeniom. - Graliśmy już z Holendrami – mówi kapitan osieckiej drużyny Paweł Jaworski - jednak tak egzotycznych prze-ciwników mamy po raz pierwszy. Mecz zakończył się zwycięstwem osieckich oldboyów 7:3 (5:1). (jad)

Jemeńczycy grali z Oldboyami z Osiecznej

Po przyjacielsku im dokopaliBardzo egzotyczny mecz rozegrali na boisku w Kąkolewie Oldboye z Osiecznej. Ich przeciwnikami byli Jemeńczycy. Nie była to wprawdzie narodowa reprezentacja tego arabskiego kraju, a Jemeńczycy mieszkający na stałe w Polsce, ale i tak mecz stał na wysokim poziomie. Zwłaszcza przyjaźni. Fo

t. (2

x) J

arek

Ada

mek

fot.

kuba

mot

orsp

ort.p

l

12 Ogłoszenia drobne

BIURA OGŁOSZEŃ - Leszno: ul. Sienkiewicza 30a tel. 065 529 56 78 / ul. Opalińskich 4, tel. 603 803 145 / Nowy Rynek 33, 065 529 78 34 TYLKO 50 GROSZY ZA SŁOWO!

ZWIERZĘTA

MEBLE

USŁUGI

NIERUCHOMOŚCI

PRACA

AGD/RTV

Wyślij SMS-a pod numer 79567 z treścią ogłoszenia bez polskich znaków, pierwsze słowo: dodatek. Ogłoszenie - maksymalnie do 160 znaków - bez drukowanych liter. Ogłoszenia wysłane do piątku - do godziny 16.00 ukażą się w najbliższym środowym wydaniu gazety bezpłatnej „Dodatek”. Koszt ogłoszenia to 9 zł netto (10,98 zł brutto).

Ogłoszenia drobne przez sms!

FOTOGRAFIA okolicznościowa, komunie, śluby etc. www.michalwisniewski.net 605 624 851

TYNKI, posadzki agregatem. 501 363 456

ATRAKCYJNE kredyty. 728 201 802

KREDYTY dla każdego: gotówko-we, konsolidacyjne i hipoteczne, wysokie kwoty, długi okres spłaty - Leszno, ul. Chrobrego 13. 065 529 36 94

SPRZEDAŻ domów, LESZNO: ul. MODELARSKA, ul.GRZYBOWA, DĄBCZE, 110m2 + 110m2 na pod-daszu użytkowym, cena 199.000,- + działka. Raty od 1.190,-. Wysoki standard! www.smigielski.net.pl 510 148 210

DZIAŁKA budowlana - Dąbcze, 700 m2 - 59,-/m2. Raty! 510 148 210

SPRZEDAM mieszkanie umeblowa-ne, 3 pokoje, duża kuchnia, balkon, blisko centrum, przyjazna okolica, IVp., 70m2. 607 371 238

ZATRUDNIĘ do kwiaciarni w Kościa-nie Panią z doświadczeniem. 512 455 507

APARTAMENTY całoroczne w Boszkowie 19m2 - 55m2 Jardom. 601 250 313

NAUKA JAZDY - kursy, doszkalania „u Magdy” TANIO. Leszno 065 529 92 50, 605 653 957

DOMKI SZEREGOWE przy Skar-pie, 168m2/280m2 działka, cena 349.000,- (2.080/m2). Rata: 1.830,-. Wysoki standard! www.smigielski.net.pl. 510 148 210

60m2 - na działalność, garaż, maga-zyn. 698 722 009

MOTORYZACJA

WYCENA, inwentaryzacje nierucho-mości, uprawnienia państwowe, ban-kowe, 605 603 657

CIESIELSTWO 502 668 126

KONSOLIDACJA, POŻYCZKI 728 201 802

TANIO TV Sony 21” w idealnym sta-nie! Cena 250 zł. 721 042 722

KOMODA kolorze olcha. Rozmia-ry: wys. 72 cm, szer. 45 cm., dł. 125 cm. Lokalizacja - Rawicz. 602 588 931

FIRMA TURKOWIAK zatrudni han-dlowca do sprzedaży obrazów, mebli biurowych, do obsługi hurtowni me-blowej. Prawo jazdy, angielski, nie-miecki. 655 254 300

MEBLOŚCIANKA czarna, dwie sza-fy, witryna przeszklona, stan dobry. 300zł. 602 786 271

FORD MONDEO 2003 kombi, 2,0 TDCI, 115 tys, 130 km, serwisowa-ny, automat, nawigacja, automat. Cena: 24.500 zł. (+opłaty) 604 052 356

RENAULT Laguna 2.0 klimatyzacja, stan bardzo dobry, serwisowany, 2 lata w kraju, garażowany. 603 301 959, 601 383 896

SEAT Ibiza 1995 rok. Cena 6500 zł. 783 484 049

WYNAJMĘ domek Boszkowo - Star-kowo, 4/5os- 120zł/doba, 607 031 374

LABLADOR - pies, osiem miesięcy, biszkoptowy - 450zł. 725 582 848

KAMIENIE, grysy, łupki ogrodowe, kostki niesorty granitowe, ziemie tor-fowe i kwiatowe, kora - bardzo tanio!; żwir, piasek. 601 786 937

FORD Transit 2,5D, 1987r. 605 151 292

RÓŻNE

PRZYTULNE, zadbane 47m 3 poko-je, zamienię na większe do 70m. 605 739 408

FOXTERIER suka wiek jeden rok sprzedam. 665 299 831

SZUKAM pracy biurowej w Lesznie, Gostyniu lub Koscianie, wyksz wy-zsze ekonomia, angielski, 2 lata do-swiadczenia, prawo jazdy kat B. 692 821 054

SPRZEDAM wózek dziecięcy wielo-funkcyjny Mikado, niezniszczony plus nosidełko i fotelik samochodowy Gra-co, razem 230 zł. 693 736 917

POSZUKUJEMY niezależnych przed-stawicieli - zostań swoim szefem. 603 512 831

USŁUGI kserograficzne, oprawa prac dyplomowych, wydruk z komputera tanio!! F. H. U J. Paprocka ul. Mickie-wicza 5 693 767 791 UKŁADANIE nawierzchni z kostki brukowej i granitowej, tanio i solidnie. 667 658 315

SKUP katalizatorów i monolitu z kata-lizatorów nowe ceny sprawdź 24h. 509 816 395

KUCHNIA pod zabudowę + piec (ku-chenka) elektryczny w b.dobrym sta-nie. 605 078 685

MEBLOŚCIANKA czarna, dwie sza-fy, witryna przeszklona, stan dobry. 300zł. 602 786 271

SPRZEDAM dwa fotele - 100 zł sztuka. 602 196 094

SOFA skórzana + fotel. W stanie bardzo dobrym, należałoby je wy-czyścić. Cena: 650 zł. 667 905 876

SOFA DWUOSOBOWA, ROZKŁA-DANA. CENA 550 ZŁ. 607 794 217

TV panasonic 29”. 100Hz cena 470 zł możliwość negocjacji. 661 176 686 TV DAEWOO DLT-42G1. 601 719 016 CONDOR 14” telewizor 80 zł + antena pokojowa z zasilaczem - 20 zł. 669 351 321 OKAP firmy AMICA nad kuchenkę ga-zową 50 cm kolor inox na gwarancji oraz kuchenkę mikrofalową POLAR. 668 315 405 TELEFONY stacjonarne. 667 275 290

SEAT Ibiza 1.9 SDI 1998, czerwony, 3 drzwi, przebieg 144 tys.km., prze-gląd do czerwca 2010r, pierwszy właściciel w kraju od 2004r, cena 8500zł. 608 483 144

SEAT IBIZA 1999 R 1.9 SDI. 509 628 127

OPEL Asra Classic 1,6, rok 2001, 127 tyś.przebiegu. 517 214 346

SEAT Ibiza 1.8 benzyna, 1993. Auto posiada el.szyby, radio, wspomaga-nie kierownicy. Cena jaka mnie inte-resuje to 3000 zł. 605 903 807

SKUTER rok produkcji 1997 do re-montu cena 1000 zł. 721 143 627

SPRZEDAM lub zamienię golfa III GTD 183 tys. 691 288 279

OPEL Kadet 1.4 Benzyna, czerwo-ny 5 drzwi, z hakiem, rok produkcji 1990.Cena 1200 zł do negocjacji. 507 098 125

SPRZEDAM dom w Wilkowicach ul Poprzeczna. Działka 1000m ogrodzo-na, dom z elewacją kryty dachówką okna, woda, prąd, kanalizacja, Dom 140m garaż 28m poddasze 60m. Cena 280.000zł + działka 601 581 043, 605 633 069 SPRZEDAM mieszkanie bez czyn-szowe o pow. 43,7 m2 w centrum miasta, 2 pokoje, kuchnia, łazienka, ubikacja. 502 483 341 DOM jednorodzinny wolnostojący z garażem dwustanowiskowym poł. w Wilkowicach do wykończenia. 782 638 262 DO sprzedania działka 1000m lub inne większe w Smyczynie. 608 883 823 2 działki w Dąbczu TYLKO 3,5 km Kauflandu. 920 m2 oraz 647 m2.Pil-ne! 601 232 135

LESZNO - Grunwaldzka, mieszkanie o powierzchni 56 m2, położone na II piętrze w bloku z cegły. 3 pokoje. Cena 165.000 zł (do negocjacji) 507 010 597

LESZNO - Sułkowskiego, 3-pokojowe. 122.000 zł, o powierzchni ok. 47 m2, położone na parterze. Składa się z 3 pokoi. 507 010 597 SPRZEDAM działkę budowlaną od 1000 - 2000m2 w Lasocicach (5km od Leszna). Cena 65 zł za m2. do małej negocjacji. 601 564 239 LESZNO-SUŁKOWSKIEGO, MIESZ-KANIE 3 POKOJE, (61,4m2) W BLO-KU DOCIEPLONYM. 697 618 592 DZIAŁKI w Lesznie - Gronowo. 1200 m2 i 920 m2. Media w drodze. 603 772 616 GARAŻ murowany z kanałem na De-kana. 605 999 661 MIESZKANIE w bloku Łęka Wielka 60 m2, 3pokoje + łazienka + skrytka + kuchnia + balkon + garaż + piwnice. Cena: 110 tys - cena do negocjacji!! 65 536 09 99 DOM jednorodzinny w Starej Górze 140m2 z dużym garażem. Wszystkie media nowy dom, cicha okolica. 607 861 886

FIRMA Hydroeco zatrudni monterów instalacji wod - kan,grzewczych i ze-wnętrznych robót instalacyjnych.Pra-ca od zaraz na umowę o pracę. 502 160 725 KIEROWCA miedzynarodowy C+E z doswiadczeniem. 503 494 444 PILNE! Poszukuję aktywnych dziew-czyn do dystrybucji kosmetyków. Za-interesowane osoby proszę o prze-słanie swojego zgłoszenia na adres: [email protected]

STUDENTKA 3 roku pedagogiki - praca sezonowa. 782 622 272 KIEROWCA C+E. Szukam pracy w charakterze kierowcy - dostawcy, wiek: 20 lat, wykształcenie średnie, dyspozycyjność. 603 897 167 KOBIETA 27 lat, wykształcenie wyż-sze. 502 503 337

SPRZEDAM łóżko piętrowe metalo-we. cena 600 zł tel. 508 325 417 ROWER młodzieżowy. Sprzedam ro-wer górski młodzieżowy, cena 550 zł. 508 325 417 KLATKI dla małych zwierzątek. 512 184 645

13Plebiscyt

lat 19uczennica ZSE w LesznieO sobie: jej hobby to taniec, podróże , moda, fotogra-fia, a przede wszystkim stylizacja paznokci. W wolnym czasie pracuje jako kelnerka w restauracji Efez.

lat 19uczennica LO IV w LesznieO sobie: tegoroczna maturzystka. Interesuje się spor-tem. Swoją przyszłość wiąże z kosmetologią. Jak sama mówi: dąży do osiągnięcia wytyczonego celu.

lat 20pracuje w Kawiarni Delicje w LesznieO sobie: zamierza kontynuować edukację na kierunku Kosmetologia. Fascynują ją sporty zimowe, psy i po-dróże.

Edyta Jędro Karina Kapica Magdalena Żakowska

1 2 3

Organizatorem plebiscytu Kobieta Roku 2009 jest Gazeta bezpłatna Dodatek! i Pra-cownia Wizerunku Art Team. W każdym miesiącu przedstawiamy sylwetki trzech ko-biet, utrwalone na zdjęciach Bogdana Marciniaka, znanego leszczyńskiego fotogra-fika. W drodze głosowania sms’owego Czytelnicy Dodatku! wyłonią te, które zdobędą tytuł Kobiety Miesiąca i wezmą udział w finałowej walce o miano Kobiety Roku. W czerwcu nasze panie zaprezentują się w czterech odsłonach.

Fryzury wykonano w Pracowni Wizerunku Art Team przy ul. Wilkońskiego 2/1 w Lesz-nie, pod opieką Moniki Prałat. Makijaże wykonała Joanna Cichoszewska z Centrum Kosmetologii Estetycznej w Lesznie, przy ulicy Grodzkiej 3a (www. cke.tnb.pl). Odzież wykorzystywana podczas sesji pochodzi ze sklepu Odzież damska i galanteria skó-rzana Bożeny Pokładek, Leszno Rynek 5. Limuzynę zapewnia firma Dekoratorstwo (www.dekoratorstwo.com). W tym numerze publikujemy zdjęcia kandydatek wykona-ne na Ranczo Smyczyna (www.ranczosmyczyna.pl).

Jak zagłosować na wybraną kandydatkę?Jeśli chcesz oddać głos na Edytę Jędro – wyślij sms pod numer 72103 wpisując w treści: k.1 Jeśli chcesz oddać głos na Karinę Kapica– wyślij sms pod numer 72103 wpisując w tre-ści: k.2 Jeśli chcesz oddać głos na Magdalenę Żakowską – wyślij sms pod numer 72103 wpi-sując w treści: k.3 Koszt sms’a – 2,44 zł z vat.

Do kiedy można głosować?Sms’y można wysyłać do 29 czerwca. W każdą środę na łamach Dodatku! publikowane są aktualne wyniki plebiscytu. Osta-teczne wyniki - edycji czerwcowej - zostaną opublikowane w Dodatku! 01 lipca 2009r.

Więcej zdjęć i filmy - na portalu elka.fmDla Kobiet Miesiąca i dla głosujących organizatorzy przewidzieli cenne nagrody. Nagro-dą główną - dla Kobiety Roku jest tygodniowa podróż marzeń w ciepłe kraje, dla dwóch osób. Aby wziąć udział w eliminacjach do kolejnych edycji plebiscytu należy wysłać email na adres: [email protected]

Plebiscyt

52%32% 16%* wyniki częściowe na dzień 15 czerwca 2009r.

14 Sport

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16

Litery z pól ponumerowanych w prawym dolnym rogu, upo-rządkowane od 1 do 16 utwo-rzą rozwiązanie krzyżówki. Aby wziąć udział w losowaniu nagród, należy wysłać prawi-dłową odpowiedź smsem pod numer 72 103 wpisując w treści słowo: „dodatek”, swoje imię i nazwisko oraz hasło z krzy-żówki. Koszt wiadomości to 2,44 zł z Vat.

Hasło z poprzedniej krzyżów-ki brzmi: „Sławomir Kryjom”, a zwycięzcą jest: Grzegorz Ja-godziński. Po odbiór nagrody zapraszamy do naszej redak-cji.

Poziomo: 1) Plech, Laskowik lub z Elei, 5) zakład usługowy dla plotkarek? 8) powieść Fiodora Dostojewskiego, 9) z Bombajem,

10) taks, 11) odwaga, heroizm, 12) tu rokrocznie odbywa się Grand Prix Słowenii, 13) nasz powszedni, 15) pazur, 16) po pachy, 20) minerał w zasypkach, 21) żartobliwie o lekarzu, 25) 10 decymetrów, 26) w biologii: świat drobnoustrojów, 28) góry z Ry-sami, 29) przechodni, 30) o 180 stopni, 31) turecki tytuł sułtana, 32) narząd głosotwórczy.

Pionowo: 1) rodzinne miasto Trabanta, 2) nago smaży się na plaży, 3) brak sił, 4) na pienią-dze i dokumenty, 5) nad kapita-nem, 6) między podstawówką a liceum, 7) ogół biskupów danego kraju, 14) startuje i ląduje piono-wo, 17) do zrywania ze śmiechu, 18) akompaniament, 19) stolica Norwegii, 22) kurs języka obce-go, 23) parking dla jachtów, 24) dawna broń myśliwska i bojowa, 27) świąteczna ozdoba.

1 2 3 4 5 6 7

816

9 1010

1411

912

313 14

1215

416 17 18 19

201

21 22 23

24 252

2615

27

628

729

530

1331

1132

8

Mistrzostwa Polski Ironman 70,3 odbyły się tak jak w ubie-głym roku w Suszu k. Iławy. Jest to połówka (113 km) dystansu za-wodów triathlonowych (226 km) Ironman. Dokładnie zawodnicy muszą przepłynąć 1900 metrów, a później pokonać 90 kilometrów na rowerze i 21 km biegu.

Startująca w zawodach po raz drugi Agata Barszowska wypadła jeszcze lepiej niż w ubiegłym roku. Wtedy była trzecia w kategorii ko-biet, tym razem wbiegła na metę druga. Najtrudniejszy w ocenie leszczynianki był pierwszy etap, czyli pływanie. Woda była poraża-jąco zimna, do tego niska tempe-ratura powietrza i silny wiatr.

– Miałam nawet chwilę zwąt-pienia, chciałam już przerwać

wyścig i wyjść z wody, ale prze-trwałam. Na rowerze było już zde-cydowanie lepiej, rozgrzałam się i przystąpiłam do walki – opisuje Barszowska. - Bardzo się cieszę że poprawiłam wynik z ubiegłego roku, wiem, że byłam lepiej przy-gotowana, ale warunki pogodowe były dużo gorsze.

Powody do zadowolenia ma

też Ziemowit Dobrzycki, również reprezentant REAL 64-sto. Za-wody ukończył, choć miał duże problemy z rowerem. W trakcie wyścigu musiał nawet zmienić koło. Jednak nie dał za wygraną i dotarł na metę.

W mistrzostwach startowało w sumie 150 osób, w tym także zawodnicy z zagranicy. (han)

Zawody o Puchar Rektora AWF Warszawa były jednocze-śnie kolejną rundą Pucharu Polski. Doświadczony szermierz IKS Jamalex Leszno radził sobie tam znakomicie. W ćwierćfinale 14:8 pokonał Tomasza Gmerka z klubu Wrocławianie, a w pół-finale dość łatwo rozprawił się z Tomaszem Ciepłym z AZS AWF Poznań. Mocek wygrał 15:7.

W finale spotkał się z prezen-tującym w tym sezonie najwyższą

formę z Polaków, Radosławem Glonkiem, florecistą Sietom AZS AWFiS Gdańsk. Walka była bar-dzo emocjonująca, a gdańszcza-nin triumfował ostatecznie 15:13.

– Wciąż nadrabiam zaległości treningowe. Ten sezon zaczął się dla mnie później z uwagi na le-czoną kontuzję i praca nad formą wciąż trwa – przyznał Mocek. Za-wodnik IK Jamalex Leszno przy-gotowuje się teraz do lipcowych Mistrzostw Europy w bułgarskim Plovdiv. - Drużynowo jedziemy tam bronić złota – dodaje.

Młodzi fechtowali w Mi-strzostwach Okręgu. Pracowicie ostatnie dni spędzają też młodzi zawodnicy IKS Jamalex Leszno. Kilkoro z nich fechtowało w Mi-strzostwach Okręgu Juniorów Młodszych w Śremie. Tradycyjnie najlepiej zaprezentował się Bartek Cegielski. Czternastolatek z Lesz-na rywalizował z zawodnikami

siedemnastoletnimi, czyli w ka-tegorii juniora młodszego. Bartek potwierdził wielki talent i zdołał wywalczyć brązowy medal. Po drodze stoczył bratobójcze walki ze swoimi klubowymi kolegami.

- Losy turniejowe sprawiły, że od samego początku zawodnicy IKS wpadali na siebie i ktoś z ry-walizacji o pierwszą ósemkę mu-siał odpaść. Tak był w przypadku Marcina Czarnula i Patryka Kola-ka, którzy zostali pokonani przez Bartka – tłumaczy zawodnik i prezes klubu, Sławomir Mocek.Patryk zajął w turnieju ostatecz-nie piąte, a Maciej dziewiąte miej-sce. W pierwszej dziesiątce zma-gań uplasował się jeszcze Kajetan Dłużyński, tuż za nim był Miłosz Zdęga. W turniejowej stawce po-jawiła się też jedyna reprezentant-ka IKS Jamalex, Michalina Matu-szewska. Została sklasyfikowana na jedenastym miejscu.

Dla uczestniczących w zma-ganiach Polek Mistrzostwa Czech były kwalifikacją do Mistrzostw Europy seniorek oraz ME U23. Prawo startu w rywalizacji w euro-pejskim czempionacie elity, który odbędzie się 3 lipca w holender-skim Holten, uzyskały dwie naj-lepsze Polki, a w ME U23 we Wło-szech – trzy reprezentantki kraju. Zawody o Mistrzostwo Czech w Pedebradach rozgrywane były na nietypowym dystansie.

Najpierw trithlonistki płynęły 1,2 kilometra, później pokony-wały 30 kilometrów na rowerze, a na koniec jeszcze 7 kilometrów biegiem. Agnieszka była najlep-szą z Polek, zajęła trzecie miejsce za dwoma Czeszkami. To ozna-cza, że będzie bronić barw Pol-ski, zarówno w Holandii, jak i we Włoszech. Mistrzostwa Europy U 23 we włoskim Tarzo Revine rozpoczynają się już w najbliższy weekend.

Floreciści budują formę

Mocek musiał uznać wyższość GlonkaO dwa trafienia Sławek Mocek okazał się gorszy od Radosława Glonka w finałowej walce turnieju o Puchar Rektora AWF Warszawa. Leszczyński mistrz buduje teraz formę na Mistrzostwa Europy we florecie w Bułgarii. Razem z drużyną będzie tam bronił złotego medalu zdobytego w poprzednim europejskim czempionacie.

Będzie rywalizować z europejską elitą i w ME U23

Pewna kwalifikacja JerzykAgnieszka Jerzyk bez większych problemów wywalczyła kwalifikacje na dwie triathlonowe imprezy rangi mistrzostw Starego Kontynentu. Zawodniczka REAL 64-sto zajęła trzecie miejsce w Otwartych Mistrzostwach Czech w Podebradach.

Jeszcze lepiej niż w ubiegłym roku

Agata druga w IronmanTrzeba być naprawdę silnym i to nie tylko fizycznie, żeby pokonać morderczy dystans wyścigu Ironman 70,3. Agata Barszowska z leszczyńskiego klubu REAL 64-sto nie tylko, że tego dokonała, ale i zajęła drugie miejsce wśród kobiet. Z powodzeniem zawody zakończył też Ziemowit Dobrzycki, który dzień wcześniej, na krótszym dystansie zajął trzecie miejsce w kategorii lekarzy.

15Sport

Pierwsze wyścigi pokazały, że wielką ochotę na trzecie zwycię-stwo w sezonie ma rewelacyjny młody Rosjanin, Emil Sajfutdio-nov. 19-latek wygrywał bieg za biegiem. W siódmej odsłonie wi-dowiska pod taśmą spotkał się z Nicki Pedersenem i tradycji w te-gorocznej Grand Prix stało się za-dość. Panowie, tak jak w Pradze, Lesznie i Goeteborgu, wdali się w przepychankę i upadli na tor, a sędzia wykluczył mistrza Świata. Powtórkę oczywiście wygrał Emil. Gorycz porażki Rosjanin musiał przełknąć w piętnastym biegu, kiedy to minął linie mety za pleca-mi Jasona Crumpa, ostatecznie jednak z 14 punktami wygrał fazę zasadniczą.

Przyzwoicie na Parken radzili sobie Polacy. Od zwycięstwa za-wody rozpoczął Grzegorz Walasek, szybcy byli też Sebastian Ułamek i Tomasz Gollob, który walczył o każdy centymetr toru, by znaleźć się w półfinale. No i się udało. Brązowy medalista sprzed roku z dorobkiem 8 punktów awanso-wał do najlepszej „ósemki”. Zna-lazł się tam także Ułamek, który

po dwudziestu wyścigach miał na koncie 7 oczek.

Miejsca w półfinałach za-brakło dla czwartego z Polaków, Rune Holty. Australijscy kibice, i z pewnością wielu fanów w Lesz-nie, musieli przyjąć do wiadomo-ści kolejny słaby występ kapitana Unii, Leigh Adamsa. Z 6 punk-tami został sklasyfikowany na dwunastej pozycji.

Już w pierwszym półfina-le spotkali się Gollob i Ułamek. Faworytem wyścigu był świetnie dysponowany Sajfutdinov. Ro-sjaninowi puściły jednak nerwy i wjechał w taśmę. W powtórce triumfował Gollob przed Nielsem Kristianem Iversenem. Z gry od-padł Ułamek. W drugim półfina-le przepadli Duńczycy Pedersen i Bjerre, do finału awansowali starzy mistrzowie - Crump i Han-cock.

Ostatni wyścig dnia należał do Australijczyka. Crump, tak jak w Lesznie, pewnie zmierzał po zwycięstwo. Całkowitej powtórki z Leszna jednak nie było, bo na drugim miejscu znalazł się nie Tomasz Gollob, a Greg Hancock. Polak stanął na trzecim stopniu podium.

Po czterech turniejach, z co-raz większą przewagą w klasyfi-kacji generalnej, prowadzi Jason Crump (74pkt), przed Sajfutdino-vem (60) i Andreasem Jonssonem (46). Tomasz Gollob (44) jest szó-sty, ale ma tyle samo punktów, co wyprzedzający go Pedersen. Poza czołową ósemką, na dziewiątym miejscu jest Leigh Adams (28). Kolejne pozycje zajmują Holta, Ułamek i Walasek.

Już w pierwszym swoim starcie Sławek pokonał jednego z głównych faworytów do zwy-cięstwa w turnieju, zielonogó-rzanina Patryka Dudka. W ko-lejnym wyścigu musiał uznać wyższość Dawida Lamparta, a w dziesiątej gonitwie dnia do-jechał do mety jako trzeci, za późniejszym zwycięzcą, Artio-mem Lagutą i Marcelem Kaj-zerem. W pozostałych dwóch startach Musielak zainkasował komplet punktów i z dorobkiem (3,2,1,3,3) 12 oczek zajął czwar-te miejsce. Do tarnowskiego fi-nału z Polaków awansowali tak-że Dudek i Lampart. W czołowej szóstce zabrakło natomiast Kac-pra Gomólskiego, który zgroma-dził (3,1,0,3,1) 8 punktów i zajął siódmą lokatę, oraz byłego żuż-lowca Kolejarza Rawicza, Mar-cela Kajzera. Zawodnik Startu Gniezno z (d,1,2,1,2) 6 oczkami

został sklasyfikowany na dzie-siątym miejscu.

Z półfinału w Lendavie prze-pustkę do zaplanowanego na 11 lipca finału wywalczyli:

1. Artiom Laguta (Rosja) - (3,3,3,3,2) 14. Patryk Dudek (Polska) - (2,3,3,2,3) 13. Dawid Lampart (Polska) - (2,3,3,3,2) 134. Sławomir Musielak (Polska) - (3,2,1,3,3) 125. Aleksander Conda (Słowenia) - (3,1,2,2,3) 116. Michael Hadek (Czechy) - (1,3,3,2,1) 10

Crump : Sajfutdinov 2:2Gollob na podium GP Danii

Po czterech do tej pory rozegranych rundach Grand Prix, po dwa zwycięstwa na swoim koncie mają Emil Sajfutdinov i Jason Crump. W minioną sobotę na stadionie Parken w Kopenhadze zwyciężył Australijczyk. Na trzecim stopniu podium stolicy Danii stanął Tomasz Gollob.

Żużlowiec Unii w finale IMEJ

Pewny awans MusielakaSławek Musielak będzie 11 lipca walczył w Tarnowie o tytuł Indywidualnego Mistrza Europy Juniorów. Żużlowiec Unii Leszno zajął czwarte miejsce w półfinale w słoweńskiej Lendavie i razem z dwójką innych Polaków pewnie awansował do finału. Sztuka ta nie udała się wychowankowi rawickiego Kolejarza Marcelowi Kajzerowi.

Mokry, grząski tor stadionu im. Floriana Kapały nie powinien być usprawiedliwieniem słabej dyspozycji rawiczan, bo warunki były identyczne dla obu ekip. Go-ście z Miszkolca prezentowali się

Węgrzy wypunktowali Kolejarza

Porażka w Rawiczu i Miszkolcu

Rawickie Niedźwiadki po trzech zwycięstwach przed własną publicznością, w czwartym meczu znalazły pogromcę. Przegrały z ekipą Speedway Miszkolc 39:50. Trzy dni później w rewanżu na Węgrzech porażka była jeszcze bardziej dotkliwa. Rawiczanie ulegli…

jednak lepiej. Kolejarz na prowadzenie

w meczu wyszedł tylko raz. W siódmym biegu podwójne zwy-cięstwo zanotowała para Robert Mikołajczak - Wiktor Gołubowskij i stan rywalizacji wynosił 22:20.

Rawiccy kibice krótko cieszyli się z korzystnego wyniku, bo ósma i dziewiąta potyczka zakończy-ły się zwycięstwem Węgrów 5:1. Goście z Miszkolca mieli wówczas na koncie 30, a Niedźwiadki 24 punkty. Nadzieje miejscowych odżyły po podwójnej wygranej Nowaczyka z Gołubowskim nad Szatmarim i Darkinem. Przewaga gości stopniała wówczas do dwóch oczek. Na więcej Speedway Misz-kolc już Kolejarzowi nie pozwolił.

Podopieczni trenera Henryka Jaska ulegli ostatecznie drużynie z Miszkolca 39:50 i była to pierw-sza porażka rawiczan na stadionie Floriana Kapały w tym sezonie.

Najskuteczniejszym żużlow-cem Kolejarza był Marcin Nowa-czyk, który zdobył (3,3,0,3,3,3) 15 punktów. Wiktor Gołubowskij dorzucił (2,2,0,2,2,d) 8 a Robert Mikołajczak (0,3,1,1) 5,

Wśród gości 14 (3,3,3,3,2) za-inkasował Czech Adrian Rymel.

Już trzy dni później Niedź-wiadki pojechały na pierwszy mecz rundy rewanżowej do Misz-kolca. O odrobieniu strat nie było jednak mowy. Rawiczanie na Węgrzech tylko statystowali. Po pięciu wyścigach przegrywa-li 19:10, a po dziesięciu było już 39:20. Końcówka już zdecydo-wanie należała do gospodarzy, z pięciu biegów, cztery wygrali po-dwójnie i pogrom Niedźwiadków stał się faktem. Kolejarz przegrał 63:26. Dość powiedzieć, że naj-skuteczniejszym rawickiem żuż-lowcem w Miszkolcu był Robert Mikołajczak, który zdobył zaled-wie (2,1,1,1,0,1) 6 punktów. Po 5 zgromadzili Wiktor Gołubowskij (1,3,u,d,1) i Piotr Dziatkowiak (2,1,1,1,0) 5. W ekipie Speedway Miszkolc po 12 oczek uzbierali Adrian Rymel (w,3,3,3,3), Laszlo Szatmari (3,2,2,2,3) i Siergiej Dar-kin i Norbert Magosi (3,3,2,2,2).

W następnej kolejce, 21 czerw-ca Niedźwiadki podejmą u siebie drużynę Orła Łódź z Piotrem Dy-mem w składzie.

Fot.

Raf

ał G

rzel

ewsk

i

Zenon Plech Widowisko mogły być jeszcze lepsze, gdyby organiza-torzy postarali się o lepsze warunki do ścigania. Tor był spreparowany. Tłumaczenie, że był taki, jakiego Unia się spodziewa we Wrocławiu mnie nie przekonuje. Robienie takich torów zniechęca kibiców do przychodzenia na sta-

diony. Kryzys frekwencji jest odczuwalny, a preparowanie nie służy ra-towaniu tej sytuacji. Mogliśmy wyjechać z Leszna z tarczą, ale zabrakło kilku punktów Lindbaecka, Davidssona i Jędrzejewskiego.

Damian BalińskiDrużyna z Bydgoszczy ustawiła nam poprzeczkę bardzo wysoko. Po tej przerwie w startach odczuwałem dodatko-we ciśnienie i chciałem się pokazać z jak najlepszej stro-ny. Dziś liczył się tylko start na tym trudnym torze. Cieszy zwycięstwo, choć mam świadomość, że w dwóch biegach

popełniłem błędy i traciłem pozycję. Wciąż nie jeździmy tak, jak oczekują kibice. Mam nadzieję, że forma wróci w najważniejszym momencie.

Strony sportowe redagują: Marcin Hałusek i Michał Konieczny

Po remisie przed tygodniem w Bydgoszczy na stadionie Smo-czyka faworytem była oczywiście leszczyńska Unia. Skazywanie Polonii na pożarcie byłoby jed-nak krokiem zbyt pochopnym. W składzie tej drużyny są przecież wicelider Grand Prix Emil Sajfut-dinov i trzeci zawodnik cyklu An-dreas Jonsson. Jeśli dodamy do tego rewelację Grand Prix w Go-eteborgu - Antonio Lindbaecka, to okazuje się, że bydgoszczanie mają wystarczająco dużo atutów, by wygrywać z najlepszymi.

Pierwszy wyścig dnia miał dwie odsłony. Najpierw na tor w pierwszym łuku upadł Przemek Pawlicki, a w powtórce, już bez jego udziału, przez chwilę pro-wadził Sławek Musielak, ale na drugim łuku został minięty przez Sajfutdinova. Jeden punkt bez-piecznie dowiózł do mety Szymon Woźniak i Polonia objęła prowa-dzanie 4:2. Dwupunktowa prze-waga gości utrzymała się także po drugim wyścigu zakończonym podziałem punktów. Spod taśmy bardzo dobrze wyszli Damian Baliński i Jarek Hampel, lecz już na pierwszej prostej z przodu był Szwed Andreas Jonsson.

Byki na prowadzenie wyszły po trzecim biegu. Leigh Adams pewnie zmierzał po 3 punkty, a 2 po nieustępliwej walce dowiózł Jurica Pavlic. Stan meczu wyno-sił 10:8 dla Unii.

Trzy kolejne wyścigi przynio-sły remisy. Najpierw Krzysztof Kasprzak nie dał szans Sajfutdi-novowi i Jonasowi Davidssonowi, później Adams i Pavlic obejrzeli plecy Andreasa Jonssona, a w szóstej gonitwie znowu pokaz skutecznej jazdy dał Kasprzak. Przez moment na czele towarzy-szył mu Musielak, ale junior Unii ponownie nie potrafił utrzymać dobrej pozycji wywalczonej po starcie. Antonio Lindbaeck i To-masz Chrzanowski minęli go bez większych problemów.

Spotkanie było wyrównane, a bydgoszczanie w każdym wy-ścigu udowadniali, że przyjechali do Leszna nie po to, żeby oddać punkty wicemistrzom Polski, ale by je stąd wywieźć. Po siódmej gonitwie podopieczni trenera Ze-

Unia Leszno : Polonia Bydgoszcz 49:41 Kolejny mecz potwierdzający niesamowicie wyrównany po-ziom żużlowej ekstraligi obejrzeli w niedzielny wieczór kibice w Lesznie. Unia nieprawdopodobnie męczyła się z Polonią Byd-goszcz, by wreszcie w czternastym wyścigu przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Po ostatnim wyścigu na telebimie pojawił się wynik 49:41.

Teraz zaczną się schody...

Krzysztof Kasprzak Strasznie szybki tor. Mieliśmy z Damianem małe nie-porozumienie. Była męczarnia, mi osobiście bardzo odpowiadał dzisiejszy tor. Bydgoszcz nie jest słaba, takie nazwiska, jak Jonsson, Sajfutdinov, czy ambitny Chrzanowski mówią same za siebie.

Emil Sajfutdinov Starałem się bardzo, żeby pomóc drużynie, ale źle się czuję po upadku z Nicki Pedersenem w Grand Prix Da-nii. Tor był dziwny - raz miękki, raz twardy. Nie mogłem dopasować motocykla. Ale zawody były ładne.

Jurica PavlicByło lepiej niż ostatnio i cieszę się, że w dniu urodzin mogłem się w miarę dobrze zaprezentować. Przede mną jeszcze sporo pracy, nad motorami i nad głową, bo zawsze można jeździć jeszcze lepiej. Na początku szło nam bardzo ciężko, później w parkingu porozmawiali-

śmy i przyszły efekty.

Unibax Toruń 7 14 +68Unia Leszno 8 11 +38Falubaz Z. Góra 8 9 +79Cognor Cz-wa 8 9 -34Lotos Gdańsk 8 7 +2Caleum Stal G-ów 7 6 -46Polonia Bydgoszcz 8 5 -74Atlas Wrocław 8 4 -33

Ireneusz IgielskiŁatwo nie było, ale najważniejsze są trzy punkty, choć cel w jakim to osiągnęliśmy pozostawia wiele do ży-czenia. Nie wiem czy jest sens rozmawiać na temat toru. Był taki, jaki chcieli żużlowcy, ale z drugiej stro-ny było widać, że chłopacy mieli problemy. Być może

trzeba wrócić do takiego przygotowania toru, jaki był w 2007 albo 2008 roku? Na pewno coś musimy zrobić przed następnymi me-czami.

nona Plecha znowu wyszli na prowadzenie. Jonas Davidsson i Emil Sajfutdinov wykorzystali nie-porozumienie Balińskiego z Ham-pelem. Byki podarowały gościom podwójne zwycięstwo i w meczu było 20:22. Po chwili przewaga bydgoszczan wzrosła do 4 punk-tów, bo po raz trzeci tego wieczoru wygrał Andreas Jonsson. Za nim na mecie zameldował się Krzysz-tof Kasprzak, a Przemek Pawlicki nie był w stanie wyprzedzić Mar-cina Jędrzejewskiego.

Zdobywanie punktów przed własną publicznością przycho-dziło żużlowcom Unii do tego momentu z ogromną trudnością. W chwili, gdy na trybunach sta-

dionu Smoczyka dało się słyszeć pierwsze głosy niezadowolenia, Byki dwukrotnie mocno ubodły. W dziewiątym wyścigu Baliński i Hampel, tym razem już bez nie-porozumień na torze, dowieźli 5 punktów. Po chwili Adams oraz Pavlic poprawili wynik podwój-nym zwycięstwem i na telebi-mie pojawił się rezultat 32:28. Leszczyńska publiczność krótko cieszyła z prowadzenia swojej drużyny. Jedenasta potyczka przyniosła kolejny fatalny błąd gospodarzy na pierwszym łuku. Marcin Jędrzejewski z Jonasem Davidssonem pomknęli do mety, a Kasprzak z Balińskim przez cztery okrążenia rozpamiętywali

sytuację, która miała miejsce tuż po starcie. W meczu znowu noto-wano remis 33:33.

Jednak przed biegami nomi-nowanym to gospodarze mieli przewagę dzięki zwycięstwu 4:2 pary Adams – Musielak w dwu-nastej gonitwie. Wyścig trzynasty zakończył się podziałem punktów.

Wielkie emocje, dawkowane z każdym kolejnym biegiem, opadły po czternastej potyczce. W taśmę wjechał Lindbaeck, a Sajfutdinov - tego wieczoru nie tak szybki jak dzień wcześniej w Kopenhadze - oglądał tylko plecy Hampela i Ba-lińskiego. Ostatni akord pojedyn-ku też należał do Byków. Adams z Kasprzakiem zwyciężyli 4:2 i po trudnym meczu, z bardzo wyma-gającym przeciwnikiem, Unia po-konała Polonię 49:41.

Na brak emocji w tym roku kibice speedwaya z pewnością nie mogą narzekać. Każdy może wygrać z każdym. W niedzielę na stadionie Smoczyka beniaminek napędził strachu wicemistrzom kraju. Jak tak dalej pójdzie, to na zawody trzeba będzie zabierać nie klubowe gadżety, a środki uspo-kajające.

W innych meczach ekstraligi: Lotos Wybrzeże Gdańsk - Włókniarz Częstochowa 60:30, (w ekipie spod Jasnej Góry zabrakło Nickiego Pedersena i Grega Hancocka), Falubaz Zielona Góra - Atlas Wrocław 52:37, Unibax Toruń - Caelum Stal Gorzów 50:40

Unia Leszno 49Jarosław Hampel (1,0,2,3,3) 9, Damian Baliński (2,1,3,1,2) 9, Leigh Adams (3,2,3,3,3) 14, Jurica Pavlic (2,1,2,0)5, Krzysztof Kasprzak (3,3,2,0,1) 9, Sła-womir Musielak (2,0,1) 3, Przemysław Pawlicki (w,0,0) 0

Polonia Bydgoszcz 41Andreas Jonsson (3,3,3,2,2) 13, Mar-cin Jędrzejewski (0,0,1,3) 4, Antonio Lindbaeck (0,1,0,2,t) 3, Tomasz Chrza-nowski (1,2,1,2,0) 6, Jonas Davidsson (1,3,0,1) 5, Szymon Woźniak (1,0) 1, Emil Sajfutdinow (3,2,2,1,1) 9

Fot.

Raf

ał P

asze

k