CityLifeMagazine - nr 7

52
internetowy magazyn kulturalny NR7

description

CityLifeMagazine nr 7

Transcript of CityLifeMagazine - nr 7

Page 1: CityLifeMagazine - nr 7

inte

rnet

owy

mag

azyn

kul

tura

lny

NR7

Page 2: CityLifeMagazine - nr 7

Salon Fryzjerski Doroty Piertachy

Strzyżenie według obowiązującyh trendów

ModelowanieFryzury Ślubne

KoloryzacjaBalayage

Trwała ondulacjaKoki i upięcia

Przedłużanie włosówZagęszczanie włosów

Zabiegi pielęgnacyjne

Przyszedł czas na dobre cięcie! Salon Fryzjerski Doroty Pietrachyul. Krótka 4 (I piętro)39-200 Dębicatel. 14 670 28 19

Page 4: CityLifeMagazine - nr 7

OkładkaFoto: Studio

GawleModelka:

Iza

Redakcja

Redaktor naczelnyJakub Brotoń

e mail: [email protected] redaktora naczelnego:

Elżbieta Furgał e mail: [email protected]

ITKrzysztof Szymaszek

e mail: [email protected]

Wspópracują z nami:Studio Gawle

Karolina KucharskaTomasz Pragłowski

Paweł Bonarek Joanna Kozieł

Monika Kupiec

Drodzy Czytelnicy,

Zbliżają się Święta Wiel-kanocne z tej okazji cała redak-cja City Life Magazine składa Wam wszystkim życzenia spokojnych, radosnych i rodzinnych świąt. Sma-cznego jajka, mokrego dyngusa, a po obfitym świątecznym śniadaniu zapraszamy do lektury naszego magazynu. Alleluja i do przodu!

Red. naczelny

Jakub BrotońRedakcja City Life Magazine

ul. Jastrzębia 16, 39-200 Dębicatel. +48 600 279 968

e-mail: [email protected]

Page 5: CityLifeMagazine - nr 7

MODAPretty GirlURODAVacufitnessPOD LUPĄNimfa&Vacufitness

WO

Ł N

ASD

USZ

A I C

IAŁO

NIE

ZBĘD

NIK

PSSIĘ DZIAŁOFotorelacje

WYWIADKrystian Herba

IMPREZYOld Spice GirlsMaleńczuk w LIVE

SPORTJoga

NEWS ROOMFilm/Muzyka/Książka

RECENZJE FILMÓWJak spędziłem koniec lata Lśnienie

RECENZJE PŁYTThe Vaccines

Kate Nash

MOTOBMW Serii 1 CoupeFord C-MAX

WOLNY CZASTeatr Kurtyna

BĘDZIE SIĘ DZIAŁOZapowiedzi

Za każdym razem chcąc wrócić do spisu treści kliknij na logo znajdujace się w rogu strony

AKTYWNY SPIS TREŚCI kliknij na interesujacy Cię temat

CL

Page 6: CityLifeMagazine - nr 7
Page 8: CityLifeMagazine - nr 7

Maleńczukw Klubie LIVE

08.03.2011

Śpiewam bo lubię

08.03.2011

foto: MOK w Dębicy

się działo

Page 9: CityLifeMagazine - nr 7

Metalowo w DK Mors

12.03.2011

Cracow Clarinet Quartet

10.03.2011

foto: T. Rowiński

foto: K. Kucharska

CL

Page 10: CityLifeMagazine - nr 7

Przegląd logopedyczny

18.03.2011

foto: MOK w Dębicy

Wystawa rzeźby i malarstwa Leszka Kuchniaka

18.03.2011

foto: T. Pragłowski

się działo

Page 11: CityLifeMagazine - nr 7

Światowy Dzień Wody

21.03.2011

Old Spice Girls w DK Mors

27.03.2011

foto: ZSZ nr1 w Dębicy

foto: T. Pragłowski

CL

Page 12: CityLifeMagazine - nr 7

5 złotych, 14 srebrnych i 18 brązowych to do-robek młodzieży z klubu Pino Ventor.Aż 10 zawodników naszego klubu zakwalifikowało się do finałów tegorocznych MPJ, które odbędą się 30.04-03.05 w Kielcach.Medalowe szanse upatrujemy w kadrowicz-kach Polski, siostrach Ząbek. Jednakże czy uda się wywalczyć tytuł mistrzowski? Trzymamy kciuki bo dla Mistrzyni Europy to ostatnie mis-trzostwa w gronie juniorek. Nie pozbawieni szans są również Maciek Auguścik, Kuba Po-

ciask czy Michał Borek w grupie juniorów star-szych. Startują tam jednak w gronie ok. 10 za-wodników z których każdego stać na podium.Pierwszy start w MPJ jedenastoletniego Ma-cieja Lesiaka (kat. do lat 16), Konrada Szydło (lat 12), Aleksandry Wanat (lat 13), Anny Wolak (lat 13). Sam awans do finałów jest dużym sukcesem i gwarantuje już wysokie miejsce. W zależności od odmiany w finałach startuje od 16 do 32 zawodników. Trzymajcie za nich kciuki. Piotr Kędzior

Czy przywiozą coś do kolekcji 37 medali z Mistrzostw Polski Juniorów?

Opera Stanisława Moniuszki“Halka” w DK Mors

3 maja 2011 w Domu Kultury „Mors” odbędzie się premiera opery Stanisława Moniuszki „Halka”, którą wystawią dębiccy amatorzy pod dyrekcją Pawła Adamka. Będzie to tym większe wydarzenie, że gościem specjalnym premierowego przedstawie-nia będzie prapraprawnuczka wielkiego kompozy-tora Elżbieta Janowska-Moniuszko. Opera zostanie wystawiona także 7, 8 maja oraz 15 maja 2011 w Domu Kultury „Mors”.Ci, którym nie uda się zdobyć zaproszeń na przed-stawienie w Dębicy, 28 maja operę będą mogli obejrzeć w Krośnie. Później “Halka” gościć będzie również w Łańcucie i Mielcu.

foto: D. Tyrpin

będzie się działo

Page 13: CityLifeMagazine - nr 7

30 kwietnia w Domu Kultury Śnieżka odbędzie się druga edycja ZJAZZDu, czyli dębicka część VIII United Europe Jazz Festival. Koncert ga-lowy, na którym wystąpią B. & The Money-Makers, Monk & Tolek Lisiecki oraz Paweł Kaczmarczyk Audiofeeling Band & Leszek Żądło. Imprezę organizuje Miejski Ośrodek Kultury w Dębicy.Prologiem do jazzowej gali był lutowy koncert indonezyjskiej divy Dian Pratiwi i weteranów scenicznych z Jazz Band Ball Orchestra. Ich

występ przyciągnął do Domu Kultury Śnieżka sporą grupę widzów. Na koncercie galowym, zaplanowanym wcześniej w DK Mors, pojawią się muzycy, obracający się w klimatach nie tylko jazzowych. Koncert rozpocznie się o godz. 18.00. Bilety w cenie 20 zł do nabycia w DK Śnieżka, ul. Bo-janowskiego 18, tel. 14 670 31 67, e-mail: [email protected] lub w sklepie muzyc-znym Miro, ul. Gawrysia 2, tel. 14 670 86 25.

ZJAZZD 30 kwietnia w DK Śnieżka

28 kwietnia w Kinie Kosmos odbędzie się kolejne spotkanie Klubu Oponoteka. Wyświetlany będzi film “Fighter”. Film opowiada historię dwóch braci, którzy na przekór własnemu losowi, postanowili odbić się od dna i zawalczyć o jeden z najważniejszych tytułów bokserskich. Prawdziwa historia Micky Warda (Wahl-berg) oraz niełatwej drogi, którą musiał pokonać, by stać się mistrzem tej walki. Christian Bale wciela się w postać jego przyrodniego brata, który po zawo-dowej porażce stoczył się na samo dno i wylądował w więzieniu. Teraz, by odkupić grzechy przeszłości, odzyskać utraconą dumę i uratować rodzinę zostaje trenerem młodszego brata i pomaga mu walce o zdo-bycie najważniejszego tytułu.Zapraszamy szczególnie do dyskusji na temat oglądnietego filmu zaraz po seansie.

Spotkanie Klubu OponotekaFilm: Fighter

CL

Page 14: CityLifeMagazine - nr 7

CL: Ostatnio udało Ci się zdobyć Gran Hotel Bali w Benidormie, najwyższy hotel w Eu-ropie jak wyglądały przygotowania do tego wyczynu?Ze względu na to, iż Benidorm oddalony jest od Rzeszowa około 3 tysięcy kilometrów, nie miałem możliwości sprawdzenia tego hotelu. To była pierwsza taka sytuacja, bo w zasadzie w każdym z czterech poprzednich budynków byłem wcześniej. Wyjątkiem był Pałac Kul-tury w Warszawie, popełniłem wtedy błąd nie oglądając całej klatki schodowej, tylko część. Od tamtej pory mając już tę wiedzę każdy kolejny budynek dokładnie sprawdzam. W przypadku Gran Hotel Bali nie było takiej możliwości. Niemniej jednak nie wiedząc, co dokładnie mnie tam czeka mogłem tylko trenować. Przez około 3 miesiące, skakałem głównie po schodach w Rzeszowie i w hotelu Intercontinental w Warszawie. Budynek, który również zdobyłem w zeszłym roku jest najfaj-niejszym miejscem w Polsce do trenowania. Po pierwsze, bo jest najwyższy po drugie, bo jest szybka winda także nie traci się czasu na czekanie czy schodzenie po schodach.

CL: Tak właściwie to chyba każda klatka scho-dowa w hotelach jest praktycznie taka sama.Właśnie nie. Każda jest inna. Ta w Benidor-mie była bardzo fajna, bo na ogół klatki scho-dowe są wyjściem ewakuacyjnym w razie pożaru a tam można jej używać na co dzień,

dzięki czemu było dużo więcej powietrza, było chłodniej, były nawet okienka, co się w zasadzie nie zdarza. Oczywiście wiadomo, że w budynkach powyżej 10 czy 15 pięter nikt na piechotę po schodach nie chodzi tylko jeździ się windami. Natomiast klatka scho-dowa w tamtym hotelu do skakania była su-per, dosyć wąsko ale do tego można było się przyzwyczaić.

CL: Czy jeśli zjeżdżasz windą możesz się czegoś trzymać?Akurat w tym przypadku nie zjeżdżałem windą. Zjazd windą przytrafił mi się raz w 30 piętrowym budynku Altus w Katowicach, który składa się z kilku skrzydeł. Najpierw skakałem na 16 piętrowe skrzydło by później zjechać w dół windą i wskoczyć na 30 piętro. Tam faktycznie w windzie nie mogłem się podeprzeć ani niczego dotknąć.

CL: W trakcie twoich pokazów bardzo ważna jest równowaga. Czy w jakiś specjalny sposób ją trenujesz?Jeśli chodzi o równowagę ciała balans nie jest taki trudny, co prawda ja trenuje już prawie 17 lat, ale to wszystko działa na zasadzie odruchu. Nie myślę o tym żeby utrzymać równowagę bardziej o tym żeby nie skakać za szybko, (żeby nie paść w trakcie), bo to można się po prostu zajechać (śmiech). To jest przede wszystkim skakanie po schodach, czyli tre-

Krystian Herba

wywiad

Page 15: CityLifeMagazine - nr 7

ning, trening i jeszcze raz trening.

CL: Skąd narodziła się pasja do trialu rowe-rowego?Właściwie to już nie pamiętam (śmiech). Od zawsze lubiłem jakoś tak „dziwnie” jeździć na rowerze, na trial trafiłem kiedy pewien chłopak z Krynicy przyjechał do Rzeszowa. Potrafił wykonać kilka podstawowych ele-mentów, czyli stójka, skakanie przednim lub tylnym kołem w jednym miejscu, skakanie na tylnym kole można powiedzieć, że to są takie banalne podstawy, ale od tego się to zaczęło.

CL: Jak na ten sport reagują twoi bliscy, czy boją się że może Ci się coś stać?Jak pojechałem na zawody w 2001 albo 2002 roku nabiłem się na klamkę hamulcową udem koło tętnicy udowej to się skończyło szpitalem i mogło być bardzo niebezpiecznie, ale w su-

mie nic tam wielkiego się nie stało i faktycznie po tym wyjeździe rodzice nie puszczali mnie samego na wyjazdy.

CL: Skąd pomysły na kolejne budynki i hotele które chcesz zdobyć?Dawno, dawno temu jak zaczynałem trenować pomyślałem sobie, że wskoczę na Pałac Kul-tury w Warszawie i to mi się udało zrealizować 26 maja 2009 roku. Jak już wskoczyłem na Pałac Kultury jednym z pierwszych pytań było: „Co następne?”, i tak zacząłem szukać. Kolejny był hotel Intercontinental potem Altus w Kato-wicach następnie Millenium Tower najwyższy budynek Austrii znajdujący się w Wiedniu i os-tatnio Gran Hotel Bali w Hiszpanii. Początkiem lipca chce zdobyć budynek Messeturm we Frankfurcie nad Menem i końcem września najwyższy hotel na świecie w Dubaju.

foto: Emtec

CL

Page 16: CityLifeMagazine - nr 7

CL: Dlaczego nie udało Ci się do tej pory wskoczyć na wieżę Eiffla?Z wieżą Eiffla było trochę zabawy i szczerze mówiąc póki co odpuściłem. Tam generalnie jest straszny bałagan, przynajmniej tak to dla mnie wygląda, jedni odsyłają do drugich i w końcu trafia się na telefon, którego nikt nie odbiera i zaczyna się zabawę od nowa. Po kilku takich próbach na razie powiedzieliśmy pas. Wieża Eiffla nie jest sportowo jakimś wielkim wyzwaniem, bo tam można wskoczyć tylko do drugiego poziomu, to jest zaledwie 114 metrów różnicy poziomów, czyli mniej więcej tyle ile było w Pałacu Kultury a Pałac Kutury był najniższym budynkiem ze wszystkich, jakie zdobyłem. Przynajmniej ta różnica poziomów, którą musiałem pokonać była najniższa wiec sportowo nie jest to jakoś super wyzwanie, no więc jak się uda to będzie fajnie jak nie, to nic się nie stanie.

CL: Zdobywanie kolejnych budynków to nie tylko wysiłek fizyczny, ale również ogromny stres jak sobie z tym radzisz?

Jak zdobywałem pierwszy czy drugi budynek to było trochę stresu, bo nie wiedziałem, co mnie do końca czeka. Teraz wręcz przeciwnie nawet mnie to motywuje. Mam już trochę doświadczenia, jeśli chodzi o sam trening, wiem co i jak przygotować. Mam tu na myśli różne detale np. jakie buty ubrać. Już wiem, że muszą być prawie nowe i że trzeba je założyć rano - najlepiej chodzić w nich przez trzy godziny, bo wtedy stopy nie bolą od pedałów. Jeśli założy się takie buty i od razu wsiądzie na rower zaczynając skakać po schodach, to po 15 piętrach będzie ciężko, ale takie rzeczy mam już opanowane. Z każdym budynkiem wiem coraz więcej.

CL: Skakanie na rowerze to połączenie przy-jemnego z pożytecznym, ale z tego co wiem jesteś również nauczycielem i trenerem snowboardu?Z wykształcenia jestem WF-istą ze specjalnością rehabilitacja i rzeczywiście pracuje w szkole, ale nie jestem tam zatrud-niony, jestem także instruktorem snowboar-

foto: T. Poźniak

wywiad

Page 17: CityLifeMagazine - nr 7

du, narciarstwa i pływania. Pływania szcze-rze mówiąc nie praktykuje, przynajmniej ćwiczenia kogokolwiek, sam sobie od czasu do czasu pływam. Jeździłem natomiast spo-ro na obozy, jako instruktor narciarstwa czy snowboardu. W ciągu ostatnich dwóch lat nie miałem na to czasu. Rower wygrywa a sezon dla mnie trwa praktycznie cały rok.

CL: Gdybyś miał wybierać między snowboar-dem, trialem czy zdobywaniem budynków co byś wybrał, co jest dla ciebie ważniejsze?Na pewno rower zawsze będzie najważniejszy. Jest on dla mnie sposobem na życie, gdyby nie rower nie rozmawialibyśmy teraz

CL: Wskakiwałeś już na kilka wieżowców, nie tylko w Polsce, jakie masz plany na przyszłość? Gdzie chciałbyś wskoczyć?Takich budynków jest sporo. Wiadomo Burdż Chalifa najwyższy budynek na świecie. Na pewno chciałbym zdobyć coś w Stanach Zjed-noczonych, tam jest kilka interesujących bu-dynków Sears Tower, Empire State Building

jest też Trump World Tower to jest około 100 piętrowy budynek. Są też ciekawe budynki w Kuala Lumpur Menara Telekom, Petronas Towers, tam są takie fajne schody z tego co widziałem na zdjęciach, bo są na zewnątrz, na pewno nie brakowałoby powietrza, ponieważ są metalowe może się okazać, że jeszcze delikatnie będą „pracować i pomagać”. W Kanadzie w Toronto CN Tower - wieża te-lewizyjna ona jest drugą, co do wysokości budowlą na świecie. Na pewno będę szukał budynków, które są „naj” pod jakimś tam względem.

CL: Co jest przyczyną, że właściciele bu-dynków nie zgadzają się abyś mógł wskoczyć na ich budynek?W Stanach Zjednoczonych boją się terro-rystów, tam wejść na teren budynku jest ciężko, jeśli dziennikarz chciałby do niego wejść musi dokładnie to omówić i dostać zgodę. Kiedy przyjeżdżamy robimy spore zamieszanie, więc jeśli przyjdzie 10 czy 50 dziennikarzy to jest to dla nich problem,

foto: Emtec

CL

Page 18: CityLifeMagazine - nr 7

foto: Emtec

wywiad

Page 19: CityLifeMagazine - nr 7

a oni niekoniecznie chcą go mieć. Poza tym stwierdzają, że nie potrzebują promocji, bo i tak wszyscy ich znają. Fajnie współpracuje się z hotelami, bo im reklama nigdy nie zaszkodzi i oni są nam w stanie też pomóc.

CL: Podobno powiedziałeś, że chcesz się zapisać złotymi zgłoskami w Księdze Re-kordów Guinessa – co w takim razie musisz zrobić żeby marzenia się ziściły?Przyjdzie na to czas (śmiech).

CL: W kwietniu masz wziąć udział w pro-gramie, Jaka to melodia? W jakiej roli wystąpisz w tym programie, uczestnika tele-turnieju czy masz zamiar pokazać kilka trików na rowerze?16 kwietnia będzie emisja odcinka z moim

udziałem. W programie weźmie udział również dziewczyna z Rzeszowa. Odcinek „Turniej miast” został już nagrany a moja rola jest tam dosyć krótka. Będzie można zobaczyć jak ska-cze przez chwile na swoim rowerze. Będę także w Światowych Rekordach Guinnessa, ale nie wiem kiedy będzie emisja.

CL: A jak wspominasz program Mam Talent?Bardzo fajnie, spore doświadczenie, duże wyz-wanie, fajni ludzie. Między uczestnikami nie było walki każdy wie, że tam wcale nie trzeba wygrać, że tą szanse ma tylko jedna osoba, ale jeżeli z 10 tysięcy na castingach tylko 40 doj-dzie do finałów to jest spory sukces. Myślę, że występy były dobre i podobały się i ludziom i jury, to jest ważne. Ja jestem bardzo zadowo-lony.

foto: T. Poźniak

CL

Page 20: CityLifeMagazine - nr 7

Old Spice Girlsw DK Mors

imprezy

Page 21: CityLifeMagazine - nr 7

27 marca z okazji Międzynarodowego Dnia Teatru w Domu Kultury „Mors” wystąpiły pełne pozytywnej ener-gii, dynamiczne i nieprzewidywalne na scenie: Emilia Krakowska, Barbara Wrzesińska i Ewa Kuklińska w kabare-towym spektaklu pt. „Old Spice Girls”. Tego wieczoru zasiadający na widowi mogli posłuchać parodii znanych ut-worów zaśpiewanych i zatańczonych

przez cały zespół babskiego kaba-retu. Występ obfitował w największe przeboje Marilyn Monroe, Jennifer Lopez, Lizy Minnelli czy Geri Halli-well. Old Spice Girls to opowiedziana w krzywym zwierciadle satyra o tym jak dają sobie radę polskie kobiety w polskiej rzeczywistości. Ko-biety mądre, ale robiące straszne głupstwa, piękne, ale potrafiące

dopiec, prowadzące wielkie firmy, ale nie potrafiące same przejść przez ulicę. Aktorki zmieniały kostiumy oraz styli-zacje, przez co ich występ stawał się jeszcze bardziej dynamiczny. Chociaż były tylko trzy, wydawać się mogło, że aktorek jest cały tłum. Bawiły i zaskakiwały coraz bardziej z każdą minuta przedstawienia.Na spektakl składały się skecze i dialogi

Marii Czubaszek, w scenariuszu wyko-rzystano także fragmenty utworów Jul-iana Tuwima, Zbigniewa Korpolewskie-go i Krzysztofa Jaroszyńskiego. Całość przeplatana największymi muzycznymi hitami, tworzyła przebojową całość. Nic więc dziwnego, że kabaret gdzie się nie pojawi, wszędzie cieszy się ogromną popularnością. E.F.

CL

Page 22: CityLifeMagazine - nr 7

w LIVE

Maciek Maleńczuk

imprezy

Page 23: CityLifeMagazine - nr 7

8 marca 2011. Niewątpliwie ten dzień zapadnie w pamięci osobom, które wieczorem wybrały się do klubu LIVE w Rzeszowie na koncert jednego z naj-bardziej charyzmatycznych i kontro-wersyjnych wokalistów polskiej sceny muzycznej. Maciej Maleńczuk, bo o nim mowa wystąpił tego dnia wraz z zespołem Psychodancing.Świetnie nawiązujący kontakt z publicznością, kochający występy na żywo Maciek zaprezentował kawałki

z najnowszej płyty “Psychodancing Live”. Odkurzone, w nowej aranżacji “Praca na saxach”, “Dawna dziewczy-no”, “Besame Mucho”, “Nie moge ci wiele dać”, takie szlagiery jak: “Wakacje z blondynką”, “Bo to się zwykle tak zaczyna” w jego inter-pretacji i wiele innych świetnie wpasowują się w klimat live shows. Potwierdzeniem tego była wypełniona po brzegi sala śpiewających fanów. Oczywiście nie obyło się bez życzeń

dla wszystkich kobiet i dedykacji. Z piosenki na piosenkę zbliżaliśmy się do końca… Publiczność tak świetnie się bawiła, że nie pozwoliła zejść wykonawcom ze sceny. Usłyszeliśmy potrójny bis, a na pożegnanie os-tatni kawałek z płyty, czyli Medley – wiązanka najpiękniejszych melodii (tj. Hafanana, Pour Un Flirt, L’italiano, Les Champs - Elysees..., Stayin’ Alive, Pust wsiegdobudiet conce, Popcorn, Ghostrider In The Sky, Ucitielka tan-

ca, Comment Ca Va, Nie płacz kiedy odjadę;, Diana, Rmaya). Żegnając się Maciej wspomniał o tym jak bardzo dobrze czuje się na Podkarpaciu, dlat-ego też tu się właśnie osiedlił. Miejmy nadzieję, że za niedługo znów go zo-baczymy i usłyszymy.Więcej na temat koncertów w Klubie LIVE możecie przeczytać na stronie www.live-club.pl.K.Sz.

CL

Page 24: CityLifeMagazine - nr 7

Jednen z najbardziej charyzmatycznych i kon-trowersyjnych wokalistów polskiej sceny muzycznej.

Bardzo udany koncert, duża dawka dobrej muzyki. Warto było przyjść

i posłuchać.

imprezy

Page 25: CityLifeMagazine - nr 7

w

29 kwietnia 2011 w Klubie LIVE wystąpi donGURALesko promujący swój najnowszy krążek “Totem leśnych ludzi”. Start imprezy o godzinie 20:30. Bilety w cenie 25/30 PLN. Każdy kto zdecyduje się przyjść na koncert

może być pewny, że dołączy do Guralskiego “TOTEMU”. Więcej informacji o koncercie znajdziecie na stronie www.live-club.pl. “Goryl we mnie mówi mi...”, że będzia kawał dobrej impry!

“Zanim powstał totem nie było przedtem, teraz i potem, człowiek lata umysłem nie samolotem...”

CL

Page 26: CityLifeMagazine - nr 7

foto: prettygirl.pl

Pretty GirlRomantic

Time

Kolekcja “Romantic Time” to połączenie nowoczesnej i klasycznej formy, ciekawych tkanin oraz najmodniejszej obecnie kolorystyki. Dominują proste fasony podkreślone ciekawymi akcentami w postaci falban, wiązań, ozdobnych marszczeń, kwiatów czy kokardek. Cienkie i delikatne tkaniny w kwiatowe desenie wychodzą naprzeciw mocnym, kontrastującym barwom, czy zwierzęcym motywom. Pojawiają się ciepłe odcienie beżu, brązów, różu, jasnych szarości, kolor lila, paleta pasteli, jak również klasy-czna biel w kontraście z czernią.

moda

Page 28: CityLifeMagazine - nr 7

foto: prettygirl.pl

moda

Page 29: CityLifeMagazine - nr 7

Alternatywą dla spokoj-nych barw są intensy-wne odcienie różu, koral, błękit, czerwień czy granat również widoczne w kolek-cji. Najważniejsze elementy damskiej garderoby takie jak sukienki, krótkie żakiety, zwiewne bluzki czy koszule występują w tym sezonie w odświeżonym wiosennym wydaniu. (źródło: prettygirl.pl)

foto: prettygirl.pl CL

Page 30: CityLifeMagazine - nr 7

uroda

VACUFITNESS CO TO JEST VACU WELL?Vacu Well to innowacyjne urządzenie do eliminacji cellulitu łączące zale-ty aktywności fizycznej i działania podciśnienia. Urządzenie typu bieżnia lub eliptical stepper umieszczane są w specjali-stycznej kapsule, w której wytwarzane jest podciśnienie.

JAK DZIAŁA VAKU WELL?Podstawowym elementem terapii Vacu Well jest zastosowane podciśnienie, które aktywuje proces spalania tkanki tłuszczowej. Kiedy spacerujesz na bieżni lub stepperze, panujące w kapsule podciśnienie prowadzi do podwyższenia ukrwienia skóry i tkanki podskórnej w miej-scach gdzie, z reguły odkładają się większe ilości tłuszczu – brzuch, talia, uda, pośladki. Wytworzone w Vacu Well podciśnienie powoduje również poprawę krążenia limfy odpowiedzialnej za usuwanie nadmiernych płynów i zbędnych produktów przemiany materii. Efektem jest wygładzeniem skóry, poprawa jędrności i w rezultacie redukcja zbędnych centymetrów.

Zapewnij sobie drogę

do wymarzonej figury!

Nowoczesna metoda zwalczania tkanki tłuszczowej i cellulitu.

Page 31: CityLifeMagazine - nr 7

DLACZEGO VACU WELL?Podczas treningu na Vacu Well tkanka tłuszczowa jest spalona trzykrotnie szybciej niż podczas tradycyjnych metod ćwiczeniaDzięki zastosowanemu podciśnieniu cząsteczki tłuszczu pobierane są dokładnie z sfer problemowych (uda i pośladki) – z obszarów o wymuszonym większym ukr-wieniu.

Cykl zabiegów Vacu Well gwarantuje trwałe efekty cellulit zanika u 80% użytkowników.Pojedynczy zabieg kosztuje 25 zł, przy zakupie karnetu pierwszy zabieg gratis.

- poprawia cyrkulację krwi i limfy- aktywizuje spalanie tkanki tłuszczowej- przywraca gładkość i jędrność skóry- eliminuje efekt „skórki pomarańczowej”- redukuje zbędne centymetry- łagodnie modeluje sylwetkę- poprawia kondycję fizyczną

MOCNE STRONY VACU WELL

VACUFITNESSWYSZCZUPLAJĄCY SPACER

W PODCIŚNIENIU MARIA BIESZCZAD

DĘBICA, RYNEK 30 II PIĘTRO TEL: 790 359 170

CL

Page 32: CityLifeMagazine - nr 7

Pod lupą

To miejsce dla ... Dla wszystkich chcących zadbać o swoją urodę, samopoczucie oraz kondycję fizyczną.

Adres salonuStudio kosmetyczne “Nimfa”

oraz “Vacufitness”ul. Rynek 30, Dębica

„Wisienka na torcie” czyli co nas wyróżnia spośród pozostałych

Nasz salon kosmetyczny specjalizuje się w dziedzinie wizażu. Natomiast “Vacufitness” to pierwsze tego typu urządzenie w Dębicy

“Nimfa” czyli kompleksowe usługi kosmetyczne (twarz, dłonie, stopy) oraz wizaż. Zapraszamy nie tylko kobiety ale również mężczyzn.

“Vacufitness” czyli bieżnia z kapsułą podciśnieniową. Doskonałe urządzenie do walki z nadwagą i celulitem.

Oferta:

Karnet Vacufitness 10 wejść = 50% zniżka na pedicure Karnet Vacufitness 5 wejść = 50% zniżka na manicure

Pod lupą

Page 33: CityLifeMagazine - nr 7

otwierasz nowe miejsce? organizujesz pokaz lub imprezę?

ZAPROŚ NAS!napisz: [email protected]

lub zadzwoń … a może będziemy mogli je opisać w następnym miesiącu...

Wygodne miejsce na Twoją reklamęNAPISZ DO NAS

[email protected]

!CL

Page 34: CityLifeMagazine - nr 7

ogaJest już w Dębicy

Więcej informacji na: www.jogadebica.pl tel. 506962175

Jsport

Page 35: CityLifeMagazine - nr 7

CL

równowagaW życiu współczesnego człowieka bardzo często brakuje równowagi. Przywiązujemy na przykład zbyt wielką wagę do pro-cesów umysłowych, zaniedbując samo-poczucie fizyczne, rozwój duchowy czy związki przyjaźni. Spędzamy wiele go-dzin przed ekranem komputera lub za kierownicą samochodu. Dopada nas stres i niezadowolenie, często nie mamy czasu na to, aby zająć się samym sobą, nie umiemy połączyć i zrównoważyć wszyst-kich aspektów naszego życia. To sprawia, że problemy codzienne nas przytłaczają, brakuje nam energii na zmaganie się z tym, co niesie los. Czujemy się wyczerpa-ni i nie mamy pomysłu na to, jak poprawić swoje zdrowie i samopoczucie, jak sprawić żeby w naszym życiu było więcej spokoju i równowagi.

asanA może zacznijmy ćwiczyć jogę! Wielu ludzi znalazło w niej sposób na zdrowsze i radośniejsze życie, a także na poprawę swojej sylwetki i samopoczucia. Prak-tyka jogi opiera się na ćwiczeniu asan, czyli pozycji jogicznych mających na celu uelastycznienie, wzmocnienie oraz zrelak-sowanie ciała, a także uspokojenie i wy-ciszenie umysłu. Jogę już teraz można praktykować także w Dębicy! Zajęcia prowadzone są przez wykwalifikowanych instruktorów, a w stosowanej tu metodzie używane są liczne pomoce takich jak wałki, kostki, paski, aby każdy mógł prawidłowo wykonać ćwiczenia bez względu na ogra-niczenia ruchowe czy dolegliwości zdro-wotne. Zacząć ćwiczyć można w każdym wieku, ponieważ nigdy nie jest za późno na poprawę stanu zdrowia i samopoczu-cia!

Wpływ pozycji jogi (asany) na człowieka jest wieloraki:- Doskonale relaksuje ciało i umysł - Pomaga zredukować stres i jego skutki- Przeciwdziała bólom kręgosłupa, koryguje wady postawy- Dotlenia i oczyszcza organizm, co pozwala zwalczyć depresję, bóle głowy i bezsenność, a także nastraja pozyty-wnie do życia- Usprawnia działanie wszystkich układów organizmu- Wpływa na narządy wewnętrzne, regenerując je i pomagając utrzymać w zdrowiu- Wzmacnia układ odpornościowy- Redukuje otyłość oraz przeciwdziała jej, pomaga osiągnąć smukłą sylwetkę- Daje siłę, elastyczność i lepszą koordynację ruchów- Prowadzi do równowagi w ciele i umyśle- Biologicznie odmładza

praktykaPraktyka jogi różni się od zwykłych ćwiczeń fizycznych tym, że podczas wykonywania działających na całe ciało zestawów pozy-cji umysł pozostaje skupiony, pracuje się także z oddechem. Już po kilku zajęciach można odczuć większą elastyczność ciała, złagodzenie dolegliwości fizycznych i znaczącą poprawę samopoczucia! Natomiast regularna i systematyczna praktyka pozwoli w pełni cieszyć się dobrodziejstwami, które daje nam joga.Zainwestuj w siebie i zapisz się już dziś! Dębicka Szkoła Jogi zaprasza, pierwsze zajęcia są darmowe! Może właśnie prak-tyka jogi stanie się dla Ciebie sposobem na zdrowe i zrównoważone życie!

Page 36: CityLifeMagazine - nr 7

Supergwiazdor, którego płyty wielokrotnie okryły się platyną, raper Snoop Dogg wydał swoją jedenastą płytę studyjną, zatytułowaną “Doggumentary”.Słowami Snoopa: “Jestem w tym biznesie od tylu lat, a wciąż kieruje mną taka sama pasja, jak gdy zaczynałem. Pragnę, by moi fani wkręcili się w moją zajawkę i usłyszeli, że dokładam starań, by dostarczać im rasową muzykę. Płyta nazywa się ‘Doggumentary’, bo opowiada o moim życiu. Dzielę się swoją muzyką i procesem twórczym z moimi fanami”.

Sade – najlepiej sprzedający się zagraniczny zespół w Polsce w roku 2010 – wydaje zupełnie nową kompilację z największymi przebojami. Autorzy płyty i piosenki „Sol-dier Of Love” nie spoczęli jednak na laurach – nowy krążek obok znanych hitów zawierać będzie też trzy nowe utwory, w tym sensacyjny duet z raperem Jay-Z (“Moon & The Sky”). Dwupłytowa „The Ultimate Collection” zawiera 29 ulubio-nych utworów fanów Sade z sześciu płyt studyjnych, w tym - po raz pierwszy - również z „Soldier Of Love” i „Lovers Rock”.

Finalista programu Mam Talent. Podbił serca publiczności swoją skromnością i klimatycznymi piosenkami.Na albumie znajdziemy 10 piosenek. 7 kompozycji autorskich Piotra oraz 3 covery, które wykonywał w telewizyjnym show. Produ-centem albumu jest Robert Amirian.

Wysocki Maleńczuka to wielkie muzyczne wydarzenie, a zarazem jedna z najciekawszych płyt w dyskografii Macieja Maleńczuka. Absolutny powrót do korzeni muzyki, pono-wnie w towarzystwie zespołu Psychodancing. Sam projekt jest niezwykły w dorobku artysty, który choć niejeden raz udowodnił, że jest mistrzem interpretacji, to jak dotąd nigdy nie zmierzył się z autorem takim jak Włodzimierz Wysocki.

news room

snoop dogg

sade

piotr lisiecki

Maleńczukmuzyka

Page 37: CityLifeMagazine - nr 7

Michał jedzie do mia-sta swojego urodzenia, aby załatwić sprawę o którą prosi go szef i od razu wracać. Sprawy przybierają jed-nak inny obrót. Michał musi pozostać tu parę dni dłużej. Chodząc po mieście spotyka bliskie mu niegdyś osoby, natra-fia na znajome mie-jsca. Powoli odzywa się w nim coś, o czym daw-no zapomniał.

ERRATUM

Nienawidzący muzyki policjant ściga muzy-cznych terrorystów. Szalona szwedzka kome-dia, w której cała historia opiera się na surowej, żywiołowej, perkusyjnej muzyce.

Koniec lutego 1941. Grupa więźniów sowieckiego łagru na Syberii postanawia uciec z obozu i pieszo dotrzeć do Indii. Mają do poko-nania ponad 6 tys. kilo-metrów przez pustynię Gobi, Tybet i Himalaje. Mordercza podróż pełna dramatycznych zdarzeń trwa 11 miesięcy. Nie wszystkim udaje się dotrzeć do celu.

Przygotowując Księgę kobiecych sylwetek, zamiast profesjonal-nych modelek, panie zaprosiły do współpracy zwyczajne kobiety i pokazały na ich przykładach, że do każdej figury można dobrać takie ubranie, które uwypukli wszystkie jej atuty i ukryje wady. Cały sekret tkwi w rozpoznaniu typu sylwetki i stosowaniu właściwych zasad.

W tej książce znajdziesz 49 inspirujących prac współtwórców znanego bloga internetowego Strob-ist, prowadzonego przez Davida Hobby’ego. Przeczytaj, jak w kreaty-wny sposób posługiwać się światłem i korzystać z prostego sprzętu oświetleniowego.

NIEŚCISZALNI

NIEPOKONANI

film książka

CL

Page 38: CityLifeMagazine - nr 7

Dwoje ludzi na mroźnym pustkowiu - dwóch mężczyzn tak różnych od siebie, zjednoczonych pracą i miejscem w którym egzystują. Zderzenie dwóch zupełnie od-miennych światów: doświadczenie, rutyna, obowiązkowość i szorstkość charakteru – kontra – nowoczesność, lekkomyślność, wrażliwość oraz brak zaangażowania. Razem przez dwadzieścia cztery godz-iny na dobę starając nie wchodzić sobie w drogę. Inne wartości, własne priorytety skrajnie od siebie różne. Codzienne, trudne relacje tej dwójki zostają zakłócone przez informację o rodzinnej tragedii jednego z bohaterów. Wiadomość odebrana przez młodszego z pracowników zostaje zatajona. Nie jest on w stanie wyobrazić sobie do

jakich konsekwencji jego uczynek będzie w przyszłości prowadzić. Fakt ten staje się zalążkiem kłopotów, które diametralnie zmienią całe ich dotychczasowe życie. Jak długo jednak taką informację można utrzymać w tajemnicy? Kiedy powiedzieć o tym fakcie zainteresowanemu? Dlacze-go właściwie w tej kwestii pojawiły się wa-hania? Zastanawiając się nad motywacją zatajenia informacji nie opuszczało mnie wyobrażenie specyfiki miejsca w którym toczy się akcja oraz odpowiedni do tego banał: punkt widzenia zależy… Zresztą parafrazując wypowiedź star-szego pracownika: „tutaj wszystko jest inne” - według mnie mającego na myśli, że prostsze. Prawo natury – dostosuj się lub giń, bez zbędnych knowań – życie

stuffNew

Jak spędziłem koniec lata 2010r. – reż. Aleksei Popogrebsky

czyli wszystko to, co w kinie na czasie

Paweł Bonarekrecenzje filmowe

Page 39: CityLifeMagazine - nr 7

lub śmierć. Wiedział o tym ten który żył tam od lat, młody nie zdążył jeszcze tego doświadczyć. Kierując się zasa-dami „cywilizowanego świata” naruszył odwieczny porządek natury, co musiało pociągnąć za sobą stosowne do tego kon-sekwencje. Powracając jednak do meri-tum historii: jak długo można ukrywać tak ważną informację uwzględniając miejsce w którym żyli oraz fakt dostępu tylko do jed-nej radiostacji? Kombinatorstwo, zabawa w podchody, snucie domysłów przenie-sione jak żywo z naszego współczesnego świata musi ostatecznie roztrzaskać się o stoicką równowagę surowego charak-teru zahartowanego w zimnym klimacie północy. Od momentu konfrontacji dwójki bo-haterów obserwujemy prawdziwą lekcję dorosłości którą otrzymuje od przyro-dy młody pracownik stacji badawczej. W bardzo krótkim czasie musi nauczyć się szacunku zarówno do matki natury

(wyśmienita, trzymająca w napięciu scena z niedźwiedziem polarnym) ale przede wszystkim w stosunku do życia. To nie jest już tylko gra komputerowa (co do której pojawiają się w filmie nawiązania), którą w każdej chwili można przerwać - to jest właśnie życie. Wielu przed nim próbowało zmieniać świat dostosowując go do swoich potrzeb i pragnień. Tak samo jak inni tak i on otrzymuje od życia pamiętną i bolesną lekcję pokory. Przechodzi chrzest który zmieni go diametralnie. Bohater za-czyna zdawać sobie sprawę z kruchości własnej egzystencji, przewartościowuje ją wyznaczając dla siebie nowe priorytety. Nauczy się jak być człowiekiem i później tę wiedzę będzie musiał przenieść na życie w społeczeństwie. Powiadają, że „mistrz pojawia się gdy uczeń jest na to gotowy”. W tym przypadku należy stwierdzić, iż natura stała się nauczycielem, wprawdzie bezwzględnym lecz jak zawsze sprawiedli-wym.

CL

Page 40: CityLifeMagazine - nr 7

Paweł Bonarekrecenzje filmowe

Jack Torrance wraz z rodziną: żoną Wendy oraz synem Dannym przenosi się na pięć miesięcy w mroźne obszary stanu Colora-do. Jego praca polegać ma na opiece nad odizolowanym od świata i opustoszałym w czasie zimy hotelem. Zajęcie, wydawać by się mogło, idealna dla pisarza cierpiącego na niemoc twórczą… Właśnie! Wydawać by się mogło. Szybko okazuje się, iż budynek skrywa mroczne tajemnice i zaczyna wpływać na swoich lokatorów… i to wpływać niekoniecznie w pozytywny sposób. Lśnienie jest adaptacją (nie mylić z ekranizacją) książki Stephena Kinga pod tym samym tytułem. Autorowi oryginału

wersja filmowa nie przypadła do gustu i nic w tym dziwnego. Kubrick to zbyt wielki artysta by ograniczać się do bezmyślnego ekranizowania akcji książki. Jego dzieło to świadomy wytwór umysłu genialnego filmowca. Doskonale zdając sobie sprawę z tego co robi pozmieniał niektóre fakty (np. zakończenie) a inne, niepotrzebne z punktu widzenia zamierzeń reżysera, całkowicie usunął (np. alkoholizm boha-tera). Film to nie książka wiec również i inne środki konieczne są do jego stworzenia. Można powiedzieć, iż Lśnienie wyprzedziło epokę w której powstało. Dziś uznawany za kamień milowy i reprezen-tacyjny przykład zastosowania innowa-

stuffOldczyli wszystko to, co w kinie najlepsze

Lśnienie1980r. – reż. Stanley Kubrick

Page 41: CityLifeMagazine - nr 7

cyjnych środków wyrazu w gatunku jakim jest horror, przez współczesnych był kom-pletnie niezrozumiany i, co gorsza, depre-cjonowany (dwie nominacje do Złotych Malin(?)). By nie pozostać gołosłownym dwa zdania o najmocniejszych, w moim mniemaniu, elementach obrazu. Po pierwsze: świetna reżyseria z zapadającymi w pamięć scena-mi jazdy Dannego na rowerku po korytarzach opustoszałego hotelu. Nie-samowite wrażenie robi także sekwen-cja finałowego ataku z kultową kwestią: “Here’s Johnny!”. Po drugie: obsada. Jack Nicholson już swoim wyglądem wzbudza niepokój pogłębiający się ze sceny na scenę wraz z powolnym przybliżaniem się bohatera na skraj całkowitego szaleństwa. Shel-ley Duvall grająca żonę i matkę, wybrana została chyba specjalnie by w momentach przerażenia i krzyku widz był w stanie, poczuć jej wszystkie emocje. No i na ko-niec, niesamowicie dojrzała i przekonująca

rola małego Danny’ego. Aż trudno uwierzyć, że w czasie kręcenia, kierując się dobrem dziecka, nie powiedziano mu iż projekt w którym bierze udział to horror. Po trzecie: Muzyka, którą w filmie można, i nawet należy, potraktować jako czwartego głównego bohatera opowieści. Nie pełni ona roli pobocznej – nie jest tylko podkreśleniem czy wsparciem przerażających scen – atmosfera którą tworzy budzi niepokój towarzysząc bo-haterom w każdej minucie filmu. To oczywiście tylko kropla w morzu innowacyjności Lśnienia i w żaden sposób go nie wyczerpuje. Każdy pojedynczy element filmu to przemyślana kreacja genialnego umysłu twórcy. Dzięki temu jest to jeden z tych filmów, które najlepiej smakują po kilkukrotnym jego zakosztowa-niu. Najlepiej jednak będzie przetestować to arcydzieło osobiście zagłębiwszy się w uniwersalną historię na temat istoty zła mogącego zrodzić się w każdym z nas.

CL

Page 42: CityLifeMagazine - nr 7

Oto nadchodzi podstawowe pytanie 2011 roku: czego oczekiwaliście od The Vac-cines? Po świetnym drugim singlu “Post Break-Up Sex” wiedziałam, że nieważne, jak wielkie będą moje oczekiwania, to chłopaki z Londynu je spełnią. Tak się stało, mimo, że The Vaccines wydali tylko EPkę z jede-nastoma kawałkami. Nie lubię słowa “prze-bój”, ale jak inaczej nazwać płytę, na której każdy kawałek mógłby z powodzeniem wspiąć się na szczyt wszel-kich notowań? Sam al-bum zajął wysoką pozycję na Irish Album Chart oraz UK Albums Chart. Niespełnia dziewięćdziesięciosekundowe “Wreckin’ Bar (Ra Ra Ra)” (zresztą pierwszy singiel) daje obietnicę świetnie spożytkowanej

połowy godziny, a kolejny kawałek “If you wanna”, hit MTV Rocks sprawia, że nie przestaniemy go śpiewać na długi czas. Faktem jest, że poszczególne utwory

niewiele się od siebie różnią, ale nie oznacza to, że nie są idealne dla każdego, kto lubi posłuchać przyjemnego, lekkiego gitarowego gra-nia. Bardzo przyjemny wokal, jeszcze przyjem-niejsze instrumenty, do-bre teksty, czego chcieć więcej? Dwa występy na Glastonbury oraz innych festiwalach mówią same za siebie. Jestem pewna,

że The Vaccines zaskoczą nas jeszcze nie jeden raz, a wszystkim fanom (i nie tylko) pozostaje zachwycać się ich płytą i czekać na zorganizowanie występu w Polsce.

joanna koziełrecenzje płytfoto: lastfm.pl

The Vaccines - What Did You Expect from the Vaccines

Page 43: CityLifeMagazine - nr 7

Na tegorocznym Open’erze warto zwrócić uwagę na uroczą Kate Nash, która wystąpi na namiotowej scenie. Mimo że, będąc na jej koncercie w Berlinie, trochę się rozczarowałam, gdyż zagrała tylko jeden utwór z jej debiutu “Made Of Bricks”, to warto się z nim zapoznać, chociażby dlatego, że to najbardziej optymisty-czny album, jaki kiedykol-wiek słyszałam. Proste, łatwo wpadające w ucho melodie, dużo fortepianu i co najważniejsze - ak-cent Kate, który wywołuje zawsze taką samą reakcję: “She is a Londoner, isn’t she?!?”. Kate Nash stała się moją ulubioną wokalistką od razu po wydaniu debiutu i, mimo że jej głos nie jest tak spektakularny i piękny jak ten należący do Florence Welch, to ma w sobie coś, co przyciągnęło mnie na tyle, że uważam ją

za najbardziej uroczą artystkę na świecie. Teksty na tej płycie mają w sobie wszystko i, choć ciężko to wytłumaczyć, nawet jeśli niektóre są smutne, to i tak wydają się być przepełnione optymizmem. “Mariella”,

“Mouthwash”, “Foun-dations” i przejmujące “Nicest Thing” to pozycje obowiązkowe dla każdego, kto lubi muzykę miłą dla ucha, przy której nie trzeba robić niczego oprócz odpoczywania i ciesze-nia się jej pięknem. Kwintesencja tego al-bumu? “Right, birds can fly so high and they can shit on your

head and they can almost fly into your eye and make you feel so scared, but when you look at them and you see that they’re beautiful - that’s how I feel about you”.

foto: lastfm.pl

Kate Nash - Made Of Bricks

CL

Page 44: CityLifeMagazine - nr 7

Dynamika w czystej postaci, od pierwszej sekundy. Nieposkromiony tempera-ment BMW 135i z bezpośrednim wtrysk-iem benzyny, układem TwinPower Turbo i 7-biegową sportową skrzynią automatyczną z podwójnym sprzęgłem robi wrażenie już na pierwszych metrach. A najpóźniej na pierwszym zakręcie nie będzie już żadnych wątpliwości, że BMW serii 1 Coupé jest w stanie pokazać pełnię swojej dynamiki dopiero na krętych drogach.Idealny rozkład masy na osie, zoptymal-izowana aerodynamika, napęd tylny i ni-ski środek ciężkości dają BMW serii 1 Cou-pé wyjątkową zwinność. Rezultat: idealne trakcja i niesamowita łatwość prowadze-nia. Aktywny układ kierowniczy dosto-sowuje się przy tym idealnie do prędkości jazdy i sprawia, że każdy zakręt jest okazją do zabawy momentem obrotowym.Czysta energia wyrażona w bezkompro-misowych kształtach. Stylistyka karoserii BMW serii 1 Coupé, poprzez krótkie zwisy, masywne kształty i kompaktowy tył, ma wyraźnie sportowe geny.Wzrok sam podąża od pasa przed-niego, przez długą maskę silnika, linię barkową karoserii i krótkie zwisy, aż po kompaktowy tył auta. Krótka pauza na zaczerpnięcie powietrza.Pierścienie świetlne w reflektorach przykuwają uwagę, światła diodowe lamp akcentowych i tylnych świecą charak-terystycznym światłem. Inne sportowe akcenty to bezramkowe drzwi i chara-kterystyczne zagięcie linii tylnych szyb bocznych. Długi rozstaw osi i masywne błotniki pokazują jednoznacznie, że dla BMW serii 1 Coupé liczy się tylko jeden

kierunek: naprzód.Nie bez powodu w BMW serii 1 Coupé już od pierwszej sekundy ma się wrażenie bycia na właściwym miejscu. Każda po-wierzchnia i każda linia, każdy przełącznik i każdy wskaźnik na desce rozdzielczej BMW serii 1 Coupé jest zorientowany na kierowcę i znajduje się dokładnie tam, gdzie kierowca się go spodziewa. Ergonomicznie rozmieszczone elemen-ty obsługi umożliwiają łatwą, szybko i intuicyjną obsługę wszystkich fun- kcji komfortu, rozrywki i komunikacji. A przeciwodblaskowy wyświetlacz kon-trolny daje wgląd we wszystkie ważne in-formacje.

moto

Page 45: CityLifeMagazine - nr 7

BMWserii 1 Coupe

CL

Page 46: CityLifeMagazine - nr 7

W nadwoziach Forda C-MAX i Forda Grand C-MAX już na pierwszy rzut oka widać wpływ koncepcji stylistycznej Ford Kinetic Design. Dy-namiczny charakter tego samochodu został podkreślony nowymi, opływowymi liniami, tworzącymi bardziej sportowy profil.Jednoczęściowy panoramiczny dach dodaje wnętrzu przestrzeni a podróżującym poczucia luksusu. Uruchamiane elektrycznie, płynnie przesuwające się rolety przeciwsłoneczne umożliwiają łatwe kontrolowanie ilości światła wpadającego do wnętrza.Dynamiczna linia i harmonijna sylwetka Forda C-MAX i FordaGrand C-MAX zostały podkreślone chromo-wanymi wykończeniami. W serii Titanium chro-

mowane detale znajdują się na kracie wlotu powietrza, wokół świateł przeciwmgielnych i przy szybach drzwi bocznych.Starannie przemyślane schowki, panorami-czny dach, przesuwane drzwi i łatwo konfigu-rowalny układ foteli to cechy nowego Forda Grand C-MAX, które na pewno spodobają się każdej rodzinie. Wnętrze spełnia wymagania powiększającej się rodziny – można je łatwo konfigurować, gdy kierowca przewozi sześciu pasażerów. Funkcjonalność poprawiają przesu-wane podwójne drzwi, ułatwiające wsiadanie, oraz praktyczny układ siedzeń 2+2+2 z wygod-nym przejściem, szczególnie przydatnym, gdy w drugim rzędzie zamocowany jest dziecięcy fotelik.

ordC-MAXf

moto

Page 47: CityLifeMagazine - nr 7

System monitorowania martwego pola widze-nia w lusterku (BLIS)Technologie wspomagające kierowcę w cza-sie jazdy sprawiają, że każda podróż będzie bezpieczniejsza i przyjemniejsza zarówno dla prowadzącego, jak i dla pasażerów. System

monitorowania w lusterku ostrzega kierowcę, że inny pojazd wjechał w martwe pole widze-nia, poprzez włączenie dyskretnych diod wbu-dowanych w lusterko zewnętrzne po stronie kierowcy.

CL

Page 48: CityLifeMagazine - nr 7

Do sprzedania mieszkanie na III piętrze o powie-rzchni 52,5m2 w Dębicy. Mieszkanie 3-pokojowe, kuchnia jasna, umeblowana, łazienka i WC oso-bno. W pokojach na podłogach parkiet, w łazience i WC płytki nowe. Mieszkanie w dobrym stanie, niedrogie w eksploatacji, cicha, spokojna okolica. Cena mieszkania do negocjacji. Polecamy!!!

woj: podkarpackie, Dębica52,5 m2Cena: 160000 zł

Piętro:3Stan mieszkania: dobryKuchnia: jasnaBalkon: jestNumer oferty: 358

Poszukujemy dla zdecydowanego klienta mieszka-nia 3-4 pokojowego w Dębicy, najlepiej na osiedlu Iglopol.

Typ zabudowy: blokNumer oferty: 359

Poniżej znajduje się 10 najnowszych ofert Biura Nieruchomości RÓŻYCKA.Jeżeli chcesz zobaczyć pozostałe oferty wejdź na adresy stron www.

MIESZKANIA NA SPRZEDAŻ

Opis: Okolice Dębicy(5km)- do sprzeda-nia mieszkanie 90 m2, wraz z ogro-dem 2ary i działka 6 arów. Mieszkanie jest na parterze, bezczynszowe, w domu czterorodzinnym-murowanym. Do mieszkania przynależy ½ piwnicy i strychu. Mieszkanie ma 3 pokoje, kuch-nie, łazienkę wraz z WC, przedpokój i balkon. Na podłogach w kuchni, łazience

i przedpokojach są płytki, w pokojach linoleum położony na ocieplonej sty-ropianem podłodze. Jest sypialnia, sa-lon z balkonem, pokój wypoczynkowy z kominkiem. Mieszkanie jest ogrze-wane piecem dwufunkcyjnym na gaz lub kominkiem na drewno, którym można ogrzać całe mieszkanie. Mieszkanie bardzo zadbane, dopracowane, znajdu-je się w cichej, spokojnej okolicy, blisko lasu. Działka jest bardzo ładnie zagospo-darowana, są na niej drzewa liściaste, iglaste, krzewy , huśtawka, oraz garaż typu blaszak. Bliskość lasy sprawia, że można swobodnie odpocząć. Cena bardzo przystępna. Tą nieruchomość warto zobaczyć i kupić. Zapraszamy. Więcej zdjęć w biurze. Polecamy.

Typ zabudowy: Dom wolnostojącyForma własności: własnośćStan mieszkania: dobryKuchnia: jasnaStan łazienki: dobryOkna: plastikoweBalkon: jestGaraż: jestNumer oferty: 355

woj: podkarpackie, okolice Dębicy90 m2Cena: 220000 zł

www.nieruchomoscirozycka.pl www.nieruchomoscirozycka.gratka.pl

POSZUKUJEMY DO KUPNA

Page 49: CityLifeMagazine - nr 7

Do sprzedania działka rolno-budowla-na o powierzchni 57 ar w Korzeniowie. Wymiary działki to 160mx 36m. Dojazd drogą utwardzoną, ładna okolica, w sąsiedztwie domków jednorodzin-nych, media w sąsiedztwie. Polecamy!!!

Cena za metr: 2600 zł

woj: podkarpackie, Korzeniów57 m2Cena: 148200 zł

Do sprzedania działka budowlana 40 ar w Brzeżnicy. Działka płaska w okolicy domków jednorodzinnych, media w sąsiedztwie, atrakcyjna lokali-zacja. Polecamy!!!!

Cena za metr: 25 zł

woj: podkarpackie, Brzeżnica4000m2Cena: 100000 zł

MIESZKANIA DO WYNAJĘCIA DOMY NA SPRZEDAŻ

DZIAŁKI I GRUNTY NA SPRZEDAŻ

woj: podkarpackie, DĘBICA

Cena: 700 zł

Do wynajęcia mieszkanie na ul. Głowackiego 2 poko-jowe, kuchnia, łazienka i WC. W kuchni szafki, duży pokój meblościanka, ława, w mniejszym regał, w łazience wanna. Na podłogach panele. Polecamy!!!

Do sprzedania działka rolno-bu-dowlana 32ary, w Łękach Górnych. Działka ma wymiary76m x 42m, płaski, suchy teren, dojazd drogą asfaltową, gminna. Cena 50000 zł.

woj: podkarpackie, Łęki Górne3200 m2Cena: 50000 zł

Cena za metr: 15 zł

małopolska, Brzesko220 m2Cena: 349000 złCena za metr: 1586 złRok budowy: 1996Głośność: cicheLiczba poziomów: 4

OKOLICE BRZESKA. Do sprzedania dom murowany, o po-wierzchni całkowitej 220m2, a użytkowej 180m2. Dom wybudowany na działce 9 arowej, jest otynkow-any, ogród ładnie utrzymany, dom kryty blachą, jest garaż. Na pierwszym po-ziomie znajduje się garaż, kotłownia, pomieszczenie gospo-darcze, na parter-ze: dwa pokoje, kuchnia, na półpiętrze jest kuchnia, łazienka z WC oraz salon, na piętrze są trzy sypial-nie, a następne piętro można wykorzystać jako strych lub na pokoje. W kuchniach, łazience i WC są położone płytki, w pokojach na podłogach jest mozaika. Dom ma interesujące rozmieszczenia pomieszczeń, ma taras orz dwa balkony, jest ocieplony, okna ma drewniane, piec CO na gaz. Cena 349000zł, Polecamy

Forma wł: własnośćStan mieszkania: dobryKuchnia: jasnaStan łazienki: dobryOkna: drewnianeGaraż: jestWolne od zaraz

Do sprzedania działka grunty orne 1,68 ha, w Łękach Górnych. Działka sucha, płaska, dojazd drogą asfaltową, gminna. Cena 168000 zł.

woj: podkarpackie, Łęki Górne1,68 ha Cena: 168000 zł

Cena za metr: 15 zł

podkarpacie, Jodłowa72m2Cena: 99000 złCena za metr:1375 zł złTyp zabudowy: dom wolnostojącyForma wł: własnośćStan mieszkania: do remontuNumer oferty: 363

Do sprzedania dom drewniany 72m2, znajdujący się na działce 20 arowej, w pięknej i cichej okolicy. Dom drewni-any na wysokiej podmurówce, wymagający remontu. Po-siada dwa pokoje, kuchnie, łazienkę, ganek i przedpokój, oraz pomieszczenie z którego można zrobić pokój. W każdym pomieszczeniu jest piec kaflowych. W pobliżu jest kościół, przystanek autobusowy, dojazd do domu droga asfaltową. Obok domu murowany budynek gospodarczy, który nadaję się na garaż, istnieje też możliwość wybu-dowania nowego domu na tej działce. Ciekawa i niedroga oferta. POLECAMY! Cena do małej negocjacji.

CL

Page 50: CityLifeMagazine - nr 7

TEATR KURTYNAfoto: MOK w Dębicy

foto: MOK w Dębicy

PS

Page 51: CityLifeMagazine - nr 7

Początki Teatru Kurtyna sięgają roku 1951, kiedy to w głowie Franciszka Zie-miowskiego zrodziła się idea stworze-nia teatru. Z początku dębicki teatr nazywany był Teatrem dla dorosłych, dopiero później swoją nazwę zmienił na Teatr Kurtyna. Wcześniej wspomniany Franciszek Ziemiowski był głównym inicjatorem i pomysłodawcą całego przedsięwzięcia. To on reżyserował sztuki, a także w nich grywał.Historia działalności tego teatru do dziś jest owiana tajemnicą i nie do końca

wyjaśniona. Jest bardzo mało źródeł, które mówią o funkcjonowaniu grupy. Do tej pory wiadomo, że w pierwszym składzie znajdowali się m.in. mecenas Stanisław Nagawiecki, mecenas Tade-usz Penderecki, oraz dr Karol Sęczyk. Kurtyna wystawiła ponad pięćdziesiąt sztuk z czego najbardziej znane to: Ożenek, Karpaccy Górale, Kremlowskie Kuranty, a także Wodewil Krakowski. Zespół który przez lata działał w te-atrze również nie jest do końca znany. Na chwilę obecną wiadomo, że byli to m.in. reżyser oraz aktor Piotr Kopański, Wanda Pierzchała, Maria Altman, Józef Gawlik, Janusz Ożóg, Barbara

Sulikowska, Anna Marszałek (Sipiora), Władysław Bauer, Michał Wroński, Elżbieta Andrusiów, Olga Sidoro-wicz, Tadeusz Śliwa, Roman Orłowski, Władysław Łoch, Halina Christoff, czy Barbara i Zygmunt Przybyłowscy.W 2010 r. młode pokolenie dębickich ak-torów postanowiło wznowić działanie Teatru Kurtyna. 18 października 2010 r. na Dniach Sztuki zaprezentowali spek-takl pt. ”Moralność Pani Dulskiej”, który zdobył uznanie szerokiej publiczności. W tym miesiącu miał również miejsce drugi już spektakl Teatru Kurtyna “Papa

się żeni”.Bardzo cieszy nas fakt, że w Dębicy coraz prężniej rozwija się działalność kultur-alna. To niezwykle ważna dziedzina w życiu każdego z nas, a w szczególności jeżeli chodzi o pokolenie najmłodszych. Nie każdy ma okazję obcować z teatrem w swoim mieście. Oczywisty jest fakt, że pomysł nie jest na ogromną skalę i nie będzie to teatr rodem z bajki, ale najważniejsza jest idea oraz inicjatywa. Ze zniecierpliwieniem czekamy na kole-jne sztuki w wykonaniu Teatru Kurtyna, miejmy nadzieję w jak najbliższym cza-sie. K.K.

REAKTYWACJA

CL

Page 52: CityLifeMagazine - nr 7

CL

Jeśli masz ciekawe pomysły, Twoją pasją jest pisanie lub fotografia.

Dołącz do Nas!

[email protected]

Chcesz być na bieżąco z wydarzeniami w Naszym mieście - odwiedź nas na facebook’u.

facebook.com/citylifemagazine

powrót do www.citylife.org.pl