Wiadomosci Handlowe VI 2012

68
P ropozycja zmiany kwalifikacji kradzieży rzeczy do wartości około 1000 zł z przestępstwa na wykroczenie znalazła się w przygotowanym przez Ministerstwo Spra‑ wiedliwości projekcie nowelizacji kodeksu postępowa‑ nia karnego. – Jeśli taki przepis wejdzie w życie, to dojdzie do tragedii. Ludzi poniosą nerwy, w końcu ktoś złodzieja zatłucze. Oni rozkradają nam towar, śmieją się w twarz, a teraz byliby jeszcze bardziej bezkarni – uważa Anna Lewandowicz, która prowadzi Freshmarket na wrocławskim osiedlu Kozanów. Złodziejom nie odpuszcza, niejednego osobiście przetransportowała na komendę. W sądzie toczy się przeciwko nim kilka spraw. Sklep, w którym wartość towaru wynosi 260 000 zł brutto, przez kradzieże traci rocznie 7000 zł. Kradną nawet stali klienci A wydawałoby się, że 12 kamer, czujny personel i zdeterminowana ajentka skutecznie odstraszą złodziei. Owszem, tych „dyżurnych” udało się wyeliminować, ale wciąż pojawiają się nowi „na gościn‑ nych występach”. – Jeśli to recydywiści, to, dzięki nagraniom z kamery, możemy ich ująć i oddać w ręce policji. Gdy wartość skradzionego towaru wynosi mniej niż 250 zł złodziej płaci co najwyżej 500 zł man‑ datu. Zawsze wnioskuję o tę maksymalną wysokość, bo policja nieraz proponowała śmieszne 50 zł – mówi pani Anna. Mimo wyroków sądu, rzadko kiedy udaje się jej odzyskać pieniądze za skradziony towar. Dwa lata temu dwuosobowa szajka w ciągu trzech dni wyniosła z placówki produkty o wartości 960 zł, głównie artykuły chemii gospodarczej i kosmetyki. Lewandowicz doprowadziła do ich za‑ trzymania, a sąd nakazał zwrot pieniędzy. Czeka na nie do dziś… Bywa, że kradnie znajomy. W sklepie pani Anny stały klient, uro‑ czy starszy pan, regularnie chował za pazuchę tygodniki i gazety. Najmłodszy złodziej miał pięć lat i zwinął zupki chińskie. Jak się okazało – kradł z biedy. Ten jeden raz ajentka odpuściła. „Fanty” na plecach Jeśli kontrowersyjne przepisy wejdą w życie, złodziej będzie mógł praktycznie bezkarnie wynieść ze sklepu towar wart 1000 zł. Czy da radę tyle rzeczy upchnąć po kieszeniach? – Pro‑ fesjonaliści mają kurtki z przeszyciami na plecach, w których chowają „fanty”. Wystarczy, że wyniosą dziesięć dużych czekolad i tyle samo kawy, a wartość kradzieży przekroczy 500 zł – uważa Anna Lewandowicz. Ma nadzieję, że proponowane zmiany nie wejdą w życie. – Pomysł jest absurdalny – denerwuje się. Na alarm biją Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji (POHiD) oraz Polska Izba Handlu (PIH). Szef tej ostatniej, Waldemar Nowakowski, komentuje: – Już przy obecnej konstrukcji prawa drobne kradzieże są zmorą właścicieli sklepów. Nawet przyłapa‑ nie złodzieja na gorącym uczynku znacząco utrudnia dochodzenie swoich praw przez sprzedawców. Przywłaszczenie mienia o warto‑ ści do 250 zł nie skutkuje wpisem do Krajowego Rejestru Karanych i kończy się zazwyczaj umorzeniem postępowania lub śmiesznie niską grzywną, a bardzo często zwyczajnie zwolnieniem sprawcy ze względu na „niską szkodliwość społeczną czynu”. Z danych Polskiej Izby Handlu wynika, że straty z tytułu drob‑ nych kradzieży w sklepach stanowią od 0,5 do nawet 1 proc. obrotu. Według Nowakowskiego zmiana w kodeksie karnym może spowodować nawet trzykrotny wzrost tego wskaźnika. Za to sędziowie odetchną Joanna Dębek, naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej i Promocji Ministerstwa Sprawiedliwości przekonuje, że propono‑ wane zmiany mają na celu usprawnienie przepisów. – Procedura stosowana w sprawach o wykroczenia może być szybsza i tańsza, np. w postępowaniu nakazowym, bez konieczności wzywania stron na rozprawę lub posiedzenie. I właśnie to legło u podstaw omawianej propozycji – wyjaśnia przedstawicielka resortu. Projekt konsultowały środowiska prawnicze, opiniowały Sąd Najwyższy, Krajowa Rada Sądownictwa, Prokurator Generalny, Krajowa Rada Prokuratury, Naczelna Rada Adwokacka i Krajowa Rada Radców Prawnych. Został on też udostępniony w Biuletynie Informacji Publicznej Rządowego Centrum Legislacji. Środowisk kupieckich nikt o opinię nie pytał. – Zmiana kategorii danego czynu z przestępstwa na wykroczenie nie oznacza zaniechania ścigania zachowań określonego rodzaju – pociesza pani rzecznik. 9 maja br. rząd przyjął projekt, który będzie podstawą do opracowania no‑ welizacji; potem zajmie się nim sejm. Anna Krężlewicz‑Terlecka Resort sprawiedliwości, przy poparciu środowisk prawniczych i policji, proponuje podniesienie z 250 do 1000 zł granicy, powyżej której kradzież kwalifikowana byłaby jako przestępstwo. Uderzyłoby to rykoszetem we właścicieli sklepów, którzy przez złodziei już dziś tracą co roku grube miliony. ZMIANY W PRAWIE KARNYM MOGĄ UDERZYĆ W DETALISTÓW Złodzieje będą jeszcze bardziej bezkarni? www.wiadomoscihandlowe.pl ISSN 1643-8787 Nr 6 (116) CZERWIEC 2012 10 LAT NA RYNKU NAKŁAD 80 000 egzemplarzy! Kradzieże sklepowe – czyny kwalifikowane jako przestępstwa (bez wykroczeń) Rok Liczba zdarzeń Wykrywalność (w proc.) 2007 1359 75,8 2008 1726 80,7 2009 3497 79,3 2010 4304 78,6 2011 5202 79,0 Źródło: Komenda Główna Policji

description

Wiadomosci Handlowe VI 2012

Transcript of Wiadomosci Handlowe VI 2012

Page 1: Wiadomosci Handlowe VI 2012

Propozycja zmiany kwalifikacji kradzieży rzeczy do wartości około 1000 zł z przestępstwa na wykroczenie znalazła się w przygotowanym przez Ministerstwo Spra‑wiedliwości projekcie nowelizacji kodeksu postępowa‑

nia karnego. – Jeśli taki przepis wejdzie w życie, to dojdzie do tragedii. Ludzi poniosą nerwy, w końcu ktoś złodzieja zatłucze. Oni rozkradają nam towar, śmieją się w twarz, a teraz byliby jeszcze bardziej bezkarni – uważa Anna Lewandowicz, która prowadzi Freshmarket na wrocławskim osiedlu Kozanów. Złodziejom nie odpuszcza, niejednego osobiście przetransportowała na komendę. W sądzie toczy się przeciwko nim kilka spraw. Sklep, w którym wartość towaru wynosi 260 000 zł brutto, przez kradzieże traci rocznie 7000 zł.

Kradną nawet stali klienci

A wydawałoby się, że 12 kamer, czujny personel i zdeterminowana ajentka skutecznie odstraszą złodziei. Owszem, tych „dyżurnych” udało się wyeliminować, ale wciąż pojawiają się nowi „na gościn‑nych występach”. – Jeśli to recydywiści, to, dzięki nagraniom z kamery, możemy ich ująć i oddać w ręce policji. Gdy wartość skradzionego towaru wynosi mniej niż 250 zł złodziej płaci co najwyżej 500 zł man‑datu. Zawsze wnioskuję o tę maksymalną wysokość, bo policja nieraz proponowała śmieszne 50 zł – mówi pani Anna. Mimo wyroków sądu, rzadko kiedy udaje się jej odzyskać pieniądze za skradziony towar. Dwa lata temu dwuosobowa szajka w ciągu trzech dni wyniosła z placówki produkty o wartości 960 zł, głównie artykuły chemii gospodarczej i kosmetyki. Lewandowicz doprowadziła do ich za‑trzymania, a sąd nakazał zwrot pieniędzy. Czeka na nie do dziś…Bywa, że kradnie znajomy. W sklepie pani Anny stały klient, uro‑czy starszy pan, regularnie chował za pazuchę tygodniki i gazety. Najmłodszy złodziej miał pięć lat i zwinął zupki chińskie. Jak się okazało – kradł z biedy. Ten jeden raz ajentka odpuściła.

„Fanty” na plecach

Jeśli kontrowersyjne przepisy wejdą w życie, złodziej będzie mógł praktycznie bezkarnie wynieść ze sklepu towar wart 1000 zł. Czy da radę tyle rzeczy upchnąć po kieszeniach? – Pro‑fesjonaliści mają kurtki z przeszyciami na plecach, w których chowają „fanty”. Wystarczy, że wyniosą dziesięć dużych czekolad i tyle samo kawy, a wartość kradzieży przekroczy 500 zł – uważa Anna Lewandowicz. Ma nadzieję, że proponowane zmiany nie wejdą w życie. – Pomysł jest absurdalny – denerwuje się.

Na alarm biją Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji (POHiD) oraz Polska Izba Handlu (PIH). Szef tej ostatniej, Waldemar Nowakowski, komentuje: – Już przy obecnej konstrukcji prawa drobne kradzieże są zmorą właścicieli sklepów. Nawet przyłapa‑nie złodzieja na gorącym uczynku znacząco utrudnia dochodzenie swoich praw przez sprzedawców. Przywłaszczenie mienia o warto‑ści do 250 zł nie skutkuje wpisem do Krajowego Rejestru Karanych i kończy się zazwyczaj umorzeniem postępowania lub śmiesznie niską grzywną, a bardzo często zwyczajnie zwolnieniem sprawcy ze względu na „niską szkodliwość społeczną czynu”. Z danych Polskiej Izby Handlu wynika, że straty z tytułu drob‑nych kradzieży w sklepach stanowią od 0,5 do nawet 1 proc. obrotu. Według Nowakowskiego zmiana w kodeksie karnym może spowodować nawet trzykrotny wzrost tego wskaźnika.

Za to sędziowie odetchną

Joanna Dębek, naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej i Promocji Ministerstwa Sprawiedliwości przekonuje, że propono‑wane zmiany mają na celu usprawnienie przepisów. – Procedura stosowana w sprawach o wykroczenia może być szybsza i tańsza, np. w postępowaniu nakazowym, bez konieczności wzywania stron na rozprawę lub posiedzenie. I właśnie to legło u podstaw omawianej propozycji – wyjaśnia przedstawicielka resortu. Projekt konsultowały środowiska prawnicze, opiniowały Sąd Najwyższy, Krajowa Rada Sądownictwa, Prokurator Generalny, Krajowa Rada Prokuratury, Naczelna Rada Adwokacka i Krajowa Rada Radców Prawnych. Został on też udostępniony w Biuletynie Informacji Publicznej Rządowego Centrum Legislacji. Środowisk kupieckich nikt o opinię nie pytał. – Zmiana kategorii danego czynu z przestępstwa na wykroczenie nie oznacza zaniechania ścigania zachowań określonego rodzaju – pociesza pani rzecznik. 9 maja br. rząd przyjął projekt, który będzie podstawą do opracowania no‑welizacji; potem zajmie się nim sejm.

Anna Krężlewicz ‑Terlecka

Resort sprawiedliwości, przy poparciu środowisk prawniczych i policji, proponuje podniesienie z 250 do 1000 zł granicy, powyżej której kradzież kwalifikowana byłaby jako przestępstwo. Uderzyłoby to rykoszetem we właścicieli sklepów, którzy przez złodziei już dziś tracą co roku grube miliony.

ZMIANY W PRAWIE KARNYM MOGĄ UDERZYĆ W DETALISTÓW

Złodzieje będą jeszcze bardziej bezkarni?

www.wiadomoscihandlowe.pl ISSN 1643-8787Nr 6 (116) CZERWIEC 2012 10 LAT NA RYNKU

NAKŁAD

80 000 egzemplarzy!

Kradzieże sklepowe – czyny kwalifikowane jako przestępstwa (bez wykroczeń)

Rok Liczba zdarzeń Wykrywalność (w proc.)2007 1359 75,82008 1726 80,72009 3497 79,32010 4304 78,62011 5202 79,0

Źródło: Komenda Główna Policji

Page 2: Wiadomosci Handlowe VI 2012

WH116_WINIETA_POD SKRZYDLO.indd 2WH116_WINIETA_POD SKRZYDLO.indd 2 2012-06-05 17:08:442012-06-05 17:08:44

Page 3: Wiadomosci Handlowe VI 2012

Propozycja zmiany kwalifikacji kradzieży rzeczy do wartości około 1000 zł z przestępstwa na wykroczenie znalazła się w przygotowanym przez Ministerstwo Spra‑wiedliwości projekcie nowelizacji kodeksu postępowa‑

nia karnego. – Jeśli taki przepis wejdzie w życie, to dojdzie do tragedii. Ludzi poniosą nerwy, w końcu ktoś złodzieja zatłucze. Oni rozkradają nam towar, śmieją się w twarz, a teraz byliby jeszcze bardziej bezkarni – uważa Anna Lewandowicz, która prowadzi Freshmarket na wrocławskim osiedlu Kozanów. Złodziejom nie odpuszcza, niejednego osobiście przetransportowała na komendę. W sądzie toczy się przeciwko nim kilka spraw. Sklep, w którym wartość towaru wynosi 260 000 zł brutto, przez kradzieże traci rocznie 7000 zł.

Kradną nawet stali klienci

A wydawałoby się, że 12 kamer, czujny personel i zdeterminowana ajentka skutecznie odstraszą złodziei. Owszem, tych „dyżurnych” udało się wyeliminować, ale wciąż pojawiają się nowi „na gościn‑nych występach”. – Jeśli to recydywiści, to, dzięki nagraniom z kamery, możemy ich ująć i oddać w ręce policji. Gdy wartość skradzionego towaru wynosi mniej niż 250 zł złodziej płaci co najwyżej 500 zł man‑datu. Zawsze wnioskuję o tę maksymalną wysokość, bo policja nieraz proponowała śmieszne 50 zł – mówi pani Anna. Mimo wyroków sądu, rzadko kiedy udaje się jej odzyskać pieniądze za skradziony towar. Dwa lata temu dwuosobowa szajka w ciągu trzech dni wyniosła z placówki produkty o wartości 960 zł, głównie artykuły chemii gospodarczej i kosmetyki. Lewandowicz doprowadziła do ich za‑trzymania, a sąd nakazał zwrot pieniędzy. Czeka na nie do dziś…Bywa, że kradnie znajomy. W sklepie pani Anny stały klient, uro‑czy starszy pan, regularnie chował za pazuchę tygodniki i gazety. Najmłodszy złodziej miał pięć lat i zwinął zupki chińskie. Jak się okazało – kradł z biedy. Ten jeden raz ajentka odpuściła.

„Fanty” na plecach

Jeśli kontrowersyjne przepisy wejdą w życie, złodziej będzie mógł praktycznie bezkarnie wynieść ze sklepu towar wart 1000 zł. Czy da radę tyle rzeczy upchnąć po kieszeniach? – Pro‑fesjonaliści mają kurtki z przeszyciami na plecach, w których chowają „fanty”. Wystarczy, że wyniosą dziesięć dużych czekolad i tyle samo kawy, a wartość kradzieży przekroczy 500 zł – uważa Anna Lewandowicz. Ma nadzieję, że proponowane zmiany nie wejdą w życie. – Pomysł jest absurdalny – denerwuje się.

Na alarm biją Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji (POHiD) oraz Polska Izba Handlu (PIH). Szef tej ostatniej, Waldemar Nowakowski, komentuje: – Już przy obecnej konstrukcji prawa drobne kradzieże są zmorą właścicieli sklepów. Nawet przyłapa‑nie złodzieja na gorącym uczynku znacząco utrudnia dochodzenie swoich praw przez sprzedawców. Przywłaszczenie mienia o warto‑ści do 250 zł nie skutkuje wpisem do Krajowego Rejestru Karanych i kończy się zazwyczaj umorzeniem postępowania lub śmiesznie niską grzywną, a bardzo często zwyczajnie zwolnieniem sprawcy ze względu na „niską szkodliwość społeczną czynu”. Z danych Polskiej Izby Handlu wynika, że straty z tytułu drob‑nych kradzieży w sklepach stanowią od 0,5 do nawet 1 proc. obrotu. Według Nowakowskiego zmiana w kodeksie karnym może spowodować nawet trzykrotny wzrost tego wskaźnika.

Za to sędziowie odetchną

Joanna Dębek, naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej i Promocji Ministerstwa Sprawiedliwości przekonuje, że propono‑wane zmiany mają na celu usprawnienie przepisów. – Procedura stosowana w sprawach o wykroczenia może być szybsza i tańsza, np. w postępowaniu nakazowym, bez konieczności wzywania stron na rozprawę lub posiedzenie. I właśnie to legło u podstaw omawianej propozycji – wyjaśnia przedstawicielka resortu. Projekt konsultowały środowiska prawnicze, opiniowały Sąd Najwyższy, Krajowa Rada Sądownictwa, Prokurator Generalny, Krajowa Rada Prokuratury, Naczelna Rada Adwokacka i Krajowa Rada Radców Prawnych. Został on też udostępniony w Biuletynie Informacji Publicznej Rządowego Centrum Legislacji. Środowisk kupieckich nikt o opinię nie pytał. – Zmiana kategorii danego czynu z przestępstwa na wykroczenie nie oznacza zaniechania ścigania zachowań określonego rodzaju – pociesza pani rzecznik. 9 maja br. rząd przyjął projekt, który będzie podstawą do opracowania no‑welizacji; potem zajmie się nim sejm.

Anna Krężlewicz ‑Terlecka

Resort sprawiedliwości, przy poparciu środowisk prawniczych i policji, proponuje podniesienie z 250 do 1000 zł granicy, powyżej której kradzież kwalifikowana byłaby jako przestępstwo. Uderzyłoby to rykoszetem we właścicieli sklepów, którzy przez złodziei już dziś tracą co roku grube miliony.

ZMIANY W PRAWIE KARNYM MOGĄ UDERZYĆ W DETALISTÓW

Złodzieje będą jeszcze bardziej bezkarni?

www.wiadomoscihandlowe.pl ISSN 1643-8787Nr 6 (116) CZERWIEC 2012 10 LAT NA RYNKU

NAKŁAD

80 000 egzemplarzy!

Kradzieże sklepowe – czyny kwalifikowane jako przestępstwa (bez wykroczeń)

Rok Liczba zdarzeń Wykrywalność (w proc.)2007 1359 75,82008 1726 80,72009 3497 79,32010 4304 78,62011 5202 79,0

Źródło: Komenda Główna Policji

Page 4: Wiadomosci Handlowe VI 2012
Page 5: Wiadomosci Handlowe VI 2012
Page 6: Wiadomosci Handlowe VI 2012

HAndeL

6 | Tesco zwalnia Czy nadchodzi kolejna fala zwolnień w handlu? Jako pierwsza o masowych redukcjach miejsc pracy poinformowała sieć Tesco

8 | Dobre pomysły na trudniejsze czasy

W niełatwych dla handlu tradycyjnego czasach cenne są wszelkie działania wspierające procesy integracyjne rozproszonego detalu. I wcale nie muszą to być jednolite sieci handlowe

8 | Grosze nie znikną Narodowy Bank Polski zapewnia, że nie zamierza zrezygnować z produkcji monet o niskich nominałach

12 | Bogatsi dzięki Biedronce

Ujawniamy pensje najważniejszych menadżerów Jeronimo Martins

14 | Po co sieci dobry adres Biznes, prestiż czy demonstracja siły – dlaczego znane szyldy handlowe wkraczają na warszawskie salony?

22 | SPAR mierzy w 300 sklepów

Szef Bać-Polu, Leszek Bać, nie ukrywa, że za główny cel stawia sobie rozwój sieci SPAR. Nowe sklepy będą powstawać w ekspresowym tempie

SZKOLenIe

26 | Zmotywowany pracownik

Pieniądze są ważne, ale nie one przesądzają o tym, że ludzie chcą pracować w danej firmie – mówi Piotr Deptuła, ekspert z GB Resources Polska

W numerze

Przemytnicy pod brukselskim parasolem

Zdaniem WYdaWCY

Paweł Kapuściński

Czekoladki z Klasą Połączenie mlecznej lub deserowej czekolady z aksamitnym kremem i nutką alkoholu

BigBabol_WH_teaser_85x40 5/24/12 3:50 PM Page 1

Szczegóły na stronie 56

nOWOścI I PROmOcje

56‑58 | Przegląd najciekawszych nowości i promocji – sprawdź, które produkty warto zamówić do twojego sklepu

WyPOSAżenIe

59 | Taśma robi różnicę

Na co zwracać uwagę, wybierając boks kasowy?

59 | Konferencja, której nie można przeoczyć!

Podczas targów Polagra Food tradycyjnie zapraszamy na seminarium „Zasady aranżacji i prowadzenia sklepów” – Poznań, 9 października, godz. 10

LOgISTyKA

60 | Oszczędne Kangoo

Funkcjonalne, tanie i bardzo oszczędne – takie jest Renault Kangoo Express

PO gOdZInAcH

61 | W stronę urlopu Przedstawiamy zalety podróżowania rowerem po pięknej Bawarii i czarującej stolicy Austrii

63 | Krzyżówka z HitemRozwiąż krzyżówkę i wygraj atrakcyjne nagrody!

LIcZBA mIeSIĄcA

980 osób

zamierza zwolnić Tesco Polska

VII Zlot motocyklistów Handlowców: Racibórz, 14‑16 wrześniaPrzypominamy termin, który powinien znaleźć się w kalendarzu każ‑dego motocyklisty związanego zawodowo z handlem i produkcją FMCG. Na podstawie doświadczeń z ubiegłych lat możemy zagwa‑rantować miłą, koleżeńską atmosferę z nutą solidarności zawodo‑wej. Żadnej „ludożerki”, za to ciekawy program przygotowany przez miejscowego organizatora. W tym roku jest nim Witold Kolowca (e ‑mail: [email protected], tel. 509 049 573), kierownik działu handlo‑wego regionalnej sieci handlowej, posiadającej 11 sklepów. Powoli zbliża się czas naszego spotkania w Raciborzu, więc pora wspomnieć o stronie finansowej imprezy. Finansują ją, w zasa‑dzie wyłącznie, uczestnicy zlotu. Koszt, jak już informowaliśmy,

wynosi 250 zł od osoby. Pokrywa to cenę dwóch noclegów, śniadań, kolacji, obiadu, pewnej ilości polepszaczy humoru, pamiątkowego znaczka, transferów busem, biletów wstępu, przejazdów zabytkową kolejką, muzyki itp. Prosimy o rezer‑wowanie udziału w zlocie do 25 sierpnia br. Po tym terminie rezerwacja tylko po osobistym kontakcie z kolegą Witoldem i potwierdzeniu takiej możliwości. Najlepszą formą rezerwacji jest dokonanie wpłaty na konto: Witold Kolowiec, Maków, nr: 65 1050 1328 1000 0022 5925 8834. Do zobaczenia!

Paweł Kapuściński

Pięknoduchy z Brukseli wzięły pod ochronę przedstawicieli profesji może niezbyt szacownej, ale z tradycjami – przemytników wyrobów tytoniowych. Od lat Unia systematycznie ich wspiera, nakazując państwom członkowskim podnoszenie podatków, które już dochodzą do 85 proc. ceny (wynoszącej przeciętnie 10,50 zł) legalnie sprzedawanych papierosów. Dzięki temu przeciętna cena paczki pa‑pierosów z kontrabandy także wzrosła – z 3,70 zł w 2008 roku do 6,79 zł w roku ubiegłym, co czyni przemyt coraz bardziej opłacalnym. Cała ta nielegalna branża (prywatny import, a ostatnio również produkcja w kraju i obrót nieopodatko‑wanymi wyrobami tytoniowymi) osiąga przychody szacowane na 2,7 ‑5,1 mld zł rocznie i daje zatrudnienie dla około 40 000 osób. Nie znajduje to jednak zrozumienia w sferach rządowych, które, zasłaniając się argumentem o 3 ‑4 mld zł strat rocznie, wyrządzanych Skarbowi Państwa z tytułu utraty podatków, walczy z przemytem przy pomocy swoich służb. Polscy celnicy utrudniają działalność branży przemytniczej, rekwirując około 700 mln sztuk papierosów rocznie, co, jak się szacuje, stanowi jednak tylko około 10 proc. całej kontrabandy. Odpowiedzią „branży” jest racjonalizacja przemytu, nadanie mu charakteru hurtowego. Jeden człowiek jest w stanie schować na sobie zaledwie 1000 sztuk papierosów, w autobusie da się upchnąć do 50 000 sztuk, w samochodzie osobowym od 2000 do 100 000 sztuk, ale TIR, który szczęśliwie przebrnie przez granicę, może ich przeszmuglować nawet 8 mln sztuk, bo tylko pod podłogą dużej ciężarówki da się ukryć okrągły milion papierosów. O ile kilka lat temu dominowały w tej dziedzinie tzw. „mrówki”, a średnio przy jednym zatrzymanym znajdowano 2300 papierosów, to ostatnio na jeden wypadek przy pracy przemytników przypada średnio 225 000 sztuk. Reakcją na coraz skuteczniejsze kontrole na polskich granicach jest przeniesienie produkcji nielegalnych papierosów do kraju. W zeszłym roku celnicy ujawnili nie tylko 684 mln gotowych papierosów, ale również 224 ton nielegalnego tytoniu. Sporządzone z niego papierosy kierowane są na „eksport”, głównie do Wielkiej Brytanii i innych krajów z najlepszym „przebiciem”, jak Norwegia.Prawdziwie wolny rynek wyrobów tytoniowych, czyli żadnych podatków, ak‑cyz, ograniczeń w składzie surowcowym i innych udziwnień w rodzaju zakazu sprzedaży młodocianym, zajmuje około 13 proc. całego obrotu. Ale złote lata „branża” przemytnicza ma dopiero przed sobą. Oczywiście również dzięki działaniom UE. Chodzi o wdrożenie Dyrektywy 2001/37/WE, która wprowadzi niemal prohibicję na obrót papierosami. Opakowania wszystkich marek pa‑pierosów mają być prawie ujednolicone i posiadać tak siermiężną formę, żeby palaczy nie kusiły, co i tak nie będzie mieć większego znaczenia, bo obowiązy‑wać będzie bezwzględny zakaz ich ekspozycji. Papierosy będą sprzedawane z zamkniętych szafek, niejako spod lady. Analogiczne zasady wprowadzono niedawno w Irlandii, a efektem jest… wzrost liczby palaczy o ponad 7 proc. Co zakazane, lepiej smakuje. Można sobie wyobrazić, jak rozkwitnie na ba‑zarach handel „prawdziwymi” papierosami w tradycyjnych opakowaniach, jeśli zniknie legalna konkurencja. Radość szmuglerów, przerażenie w handlu, który już traci około 250 mln zł rocznie w postaci niezrealizowanej marży na sprzedaży legalnych papierosów. Polska Izba Handlu bije na alarm i domaga się rewizji sławetnej dyrektywy. Detaliści nie tylko stracą marżę, ale też odpadną im opłaty marketingowe od producentów, którzy nie będą mieli żadnego powodu, żeby płacić sklepom, skoro ich towar nie może być eksponowany. Wyroby tytoniowe są sprzedawane w około 125 000 placówek, dla niektórych stanowią margines (w hipermarketach 2 proc. obrotu), ale dla 84 000 sklepów są liczącym się źródłem przychodów, z udziałem w sprzedaży na poziomie co najmniej 15 proc. Dla ponad 20 000 sklepów to podstawowy towar – zwłaszcza dla kiosków, gdzie udział papierosów w sprzedaży sięga 40 proc. obrotów. Przy obecnej bardzo niskiej rentowności kiosków (przeważnie 1 ‑proc.), faktyczne wyrugowanie lub drastyczny spadek sprzedaży papierosów byłby katastrofą. I w imię czego? Po co ta akcja? Po to, żeby przenieść zakupy z legalnego handlu do grup przemytniczych?

RAPORT

32‑41 | Strefa kasy

Handel się zmienia, ale strefa kasy wciąż pozostaje sprzedażowym samograjem. Jak planować przestrzeń w tej lokalizacji, jakich błędów unikać – radzą eksperci i producenci

POd LUPĄ

42‑47 | Dania gotowe

Nadchodzą wakacje, a wraz z nimi wzrost sprzedaży produktów w konserwach, gotowych dań w słoikach, tzw. gorących kubków i zupek chińskich. Jak producenci przygotowali się do sezonu?

ASORTymenT

48 | Walczą o miejsce na talerzu

Rośnie popyt na droższe i najtańsze makarony, za to trudniejsze chwile przeżywają właściciele marek ze średniego segmentu cenowego

49 | Ciastka i wafleWzrost cen surowców nie podciął skrzydeł kategorii – producenci ciastek zmodyfikowali portfolio i przygotowali okolicznościową ofertę na Euro 2012. To pomoże przetrwać słabsze miesiące

52 | Radler kusi piwoszyPo udanym debiucie piw smakowych czas na radlery – orzeźwiającą mieszankę piwa i oranżady

NoWość miesiącA!

Page 7: Wiadomosci Handlowe VI 2012

HANDEL Wiadomości Handlowe 6/2012 (116) | 5

sieć Topaz większa o trzy sklepy

n Z początkiem maja br., właściciel sieci Topaz, Zbigniew Paczóski, przejął 100 proc. udziałów spółki Hala Targowa. Tym samym w jego posiadaniu znalazły się trzy nowe punkty handlowe w Siedlcach: zabytkowa Hala Targowa I przy ul. Armii Krajowej, Hala Targo‑wa II przy ul. Daszyńskiego i Hala Targowa III przy ul. Wyszyńskiego. Powierzchnia nowych sklepów waha się od 400 do 1200 mkw. W naj‑bliższych miesiącach wejdą one w skład sieci Topaz i Topaz Express. (SSZ)

w rejonie ulic Chopina i Reymonta, Wrzesińskiej i w sąsiedztwie miejskiego rynku. (SAm)

Białystok: galeria z Piotrem i Pawłemn Spółka Hoffbud przygotowuje się do budo‑wy galerii handlowo ‑usługowej w Białymstoku, w rejonie ulic Mazowieckiej i Kaczorowskiego. Powstanie tam kompleks o powierzchni han‑dlowej 17 000 mkw., w którym jednym z najem‑ców będzie sieć Piotr i Paweł. Prace projektowe prowadzi AB Architects. (SAm)

Jeronimo martins chce postawić Biedronkę w Neklin Inwestor prywatny wystąpił do magistra‑tu w Nekli (woj. wielkopolskie) z wnioska‑mi administracyjnymi dla budowy obiektu handlowo ‑usługowego w rejonie ulic Dwor‑cowej i Wiosny Ludów. Według nieoficjalnych informacji głównym najemcą budynku o po‑wierzchni 1500 mkw. będzie sieć Biedronka. Przedstawiciele Urzędu Miasta poinformowali ponadto, że obecnie toczą się postępowania w sprawie lokalizacji obiektów handlowych

muszkieterowie: 300 nowych sklepów w 4 latan Nowa strategia rozwoju Grupy Muszkiete‑rów przewiduje w najbliższych latach inten‑sywny wzrost liczby sklepów. Do 2016 roku w całej Polsce ma zostać otwartych 300 nowych supermarketów Intermarché i 180 Bricomar‑ché. Jednym z kluczowych rynków będzie woj. warmińsko ‑mazurskie, w którym obecnie funk‑cjonuje 12 placówek Muszkieterów. W tym roku przybędzie 6 kolejnych – m.in. w Braniewie, Gołdapi i Kętrzynie. W sumie do 2016 roku na Warmii i Mazurach zostanie otwartych 20 skle‑pów Intermarché i Bricomarché, na co spółka przeznaczy 183 mln zł. Zatrudnienie w tych placówkach znajdzie ponad 600 osób. Muszkieterowie mają w naszym kraju 170 su‑permarketów Intermarché i 82 Bricomarché. W 2011 roku obroty całej grupy, która oprócz Polski obecna jest jeszcze w siedmiu innych eu‑ropejskich krajach, wyniosły 37 mld euro. (SSZ)

człuchów: galeria na dawnym dworcu PKsn W miejscu byłego budynku dworca PKS w Człuchowie powstanie galeria handlowa. Szefowa przedsiębiorstwa podpisała już umo‑wę przedwstępną w tej sprawie z firmą, której danych jednak nie podaje, zasłaniając się ta‑jemnicą handlową. (ATe)

Budują Lidla w Bydgoszczy

n Firma JMS rozpoczęła, jako generalny wy‑konawca, budowę dyskontu niemieckiej sieci Lidl w Bydgoszczy przy ul. Gdańskiej. Sklep zajmie powierzchnię 1600 mkw. Jego projekt wykonała Pracownia Architektoniczna Arus. Placówka ruszy jesienią br. (SAm)

marcpol w ostrołęce

n Marcpol rozpoczął komercjalizację cen‑trum handlowo ‑usługowego, które wybudu‑je w Ostrołęce (woj. mazowieckie), w rejonie ulic I Armii Wojska Polskiego i Krzemińskiego. Powstanie tam obiekt o powierzchni ponad 2200 mkw., z czego 1700 mkw. zajmie super‑market sieci Marcpol. Uzupełnieniem będzie 110 miejsc postojowych. Planowany termin ukończenia inwestycji to IV kwartał br. Ponadto Marcpol wygrał przetarg ogłoszony przez Ostrołęcką Spółdzielnię Mieszkaniową na najem powierzchni w pawilonie handlowym przy ul. Goworowskiej. (SAm)

centrum handlowe z Tesco w Kolbudachn Spółka Proxima z Gdańska rozpoczyna bu‑dowę centrum handlowego w Kolbudach koło Gdańska, w rejonie ulic Staromłyńskiej, Leśnej i Pol nej – w sąsiedztwie Urzędu Gminy. Powierzch‑nia obiektu, którego głównym najemcą będzie Tesco, wyniesie około 3300 mkw. Termin zakoń‑czenia prac wyznaczono na grudzień br. (SAm)

Ruszyła budowa Galerii Brzeg z Polomarketemn Spółka Herodot, zależna od Energy Inve‑stors, rozpoczęła budowę Galerii Brzeg w Brze‑gu (woj. opolskie) przy ul. Wrocławskiej. Jednym z najemców będzie Polomarket. Zakończenie prac przewidziano na drugą połowę br. (SAm)

INFORMACJA HANDLOWA

Page 8: Wiadomosci Handlowe VI 2012

HANDEL6 | Wiadomości Handlowe 6/2012 (116)

Tesco to jeden z największych pracodaw‑ców w sektorze handlu. Wywodząca się z Wielkiej Brytanii firma zatrudnia w na‑szym kraju blisko 29 000 osób, co plasuje

ją na drugim miejscu, po Biedronce. Wśród or‑ganizacji związkowych operator cieszy się opinią sieci, która daje ludziom perspektywę stabilnego zatrudnienia w postaci etatu. A według Alfreda Bujary, przewodniczącego Sekcji Krajowej Pracowników Handlu NSZZ „Solidarność”, już 40 proc. osób zatrudnionych w sektorze pracuje na tzw. umowach śmieciowych. Na początku maja związki zawodowe (w mar‑ketach Tesco działają WZZ „Sierpień 80” i NSZZ „Solidarność”) zaalarmowały, że Tesco Polska pla‑nuje zwolnić aż 3000 osób, czyli ponad 10 proc. wszystkich zatrudnionych. Związkowcy prze‑konywali, że cięcia odbiją się na pracownikach, którzy zostaną w firmie (bo będą musieli wyko‑nywać pracę kilku ludzi) i znacząco pogorszą poziom obsługi. Alfred Bujara uważa, że sytuacja w wielkich sklepach i tak jest dramatyczna: w cią‑gu kilku lat operatorzy odchudzili swoje załogi o połowę – w hipermarkecie średniej wielkości przeciętnie z 400 do 200 osób.Firma Tesco Polska po negocjacjach z przedstawi‑cielami organizacji związkowych poinformowała, że zwolnieniami zostanie objętych nie więcej niż 980 pracowników, czyli około 3 proc. załogi. Redukcje obejmą zarówno stanowiska kierow‑nicze, jak i podstawowe. Ryszard Tomaszewski, prezes Tesco Polska, w rozmowie z „WH” przeko‑nuje, że zatrudnienie w firmie de facto rośnie, a w tym roku operator zatrudni około 1700 osób – o tysiąc więcej, niż w roku ubiegłym. – W su‑mie przybędzie więc 700 ‑800 etatów – mówi To‑maszewski. – Z kalkulacji wynika, że w sklepach, w których spadły obroty, należy zredukować za‑łogę o kilku pracowników. Tak jest mniej więcej w połowie naszych placówek różnej wielkości. Nie brakuje jednak lokalizacji, w których zwiększamy

zatrudnienie, ale o tym związkowcy nie mówią – przekonuje prezes Tesco Polska.

Okulista zastąpił rzeźnika

Firma centralizuje niektóre działy. Do tej pory w hipermarketach Tesco było około 300 pra‑cowników działów kadr (po 2 ‑3 osoby na sklep), których teraz zastąpi jeden centralny zespół. – Za‑trudnimy w nim 100 osób, ale w terenie rozstaniemy się z 250‑270 pracownikami – przyznaje prezes Tomaszewski. Podkreśla, że struktura zatrudnienia w handlu zmienia się, bo zmienia się sam handel. – Znikają stare zawody, pojawiają się nowe. Kilka lat temu zatrudnialiśmy piekarzy, dziś są oni zbędni, z uwagi na nowoczesny odpiek pieczywa. Zrezygno‑waliśmy z rzeźników, bo mięso przyjeżdża popor‑cjowane. 20 ‑30 osób mniej potrzeba w magazynie, bo towarów z dostawy nie trzeba liczyć i wykładać z palet. Zastąpienie czterech kas tradycyjnych samo‑obsługowymi oznacza, że trzy kasjerki są zbędne. Gdy powstaje nowe centrum logistyczne, to wiado‑mo, że pozostałe będą mniej obłożone. Zatrudniamy za to ludzi do punktów serwisowych, np. optyków i okulistów, czy pracowników do obsługi bistro. Roz‑wijając sprzedaż internetową, potrzebujemy ludzi do nowych zadań, np. kierowców. Sama sprzedaż internetowa zwiększa zatrudnienie w jednym sklepie o 20 ‑25 osób. Założyliśmy ponadto centralne biuro do obsługi e ‑sklepu – mówi Ryszard Tomaszewski. Jego zdaniem twierdzenie, że średniej wielkości hipermarket powinien pracować siłami 400 ludzi, to gruba przesada. – Tyle osób zatrudniałem w hi‑permarkecie we Wrocławiu. Było to kilkanaście lat temu, gdy dziennie obsługiwaliśmy 200 ‑300 dostaw. Towar przyjmowaliśmy ręcznie, trzeba go było poli‑czyć. Dziś wszystko wygląda inaczej – mówi prezes Tomaszewski. W jego opinii do otwierającego się hipermarketu o powierzchni około 8000 mkw. potrzeba dziś nie więcej niż 200 pracowników, a po paru latach wystarczy 150 osób.

Nie przejdą na „śmieciówki”

Firma szykuje ustawowe odprawy dla zwalnia‑nych, zapewnia też wsparcie w postaci szkoleń i konsultacji ze specjalistami od rynku pracy. Prezes Tomaszewski deklaruje, że Tesco Polska nie zmieni polityki dotyczącej form zatrudnienia. – Po roku pracy podpisujemy z pracownikiem umo‑wę na czas nieokreślony i tej zasady nie zmienimy, bo buduje ona lojalność ludzi i daje im poczucie stabilizacji. Ale nie jesteśmy instytucją charytatyw‑ną. Gdy zajdzie taka potrzeba, będziemy zwalniać – zaznacza Tomaszewski.

Anna Krężlewicz ‑Terlecka

mniejsze i wygodniejsze hipermarkety oraz większe uprawnienia dyrektorów marketów – to sposób, w jaki Real zamierza dotrzeć do szerszej niż dotychczas liczby klientów, także w mniejszych miejscowościach. Tylko w 2013 roku sieć planuje sześć nowych otwarć.Mimo wciąż krążących plotek o sprzedaży Reala, niemiecki operator planuje intensywny rozwój na polskim rynku. Modyfikuje również strategię. – Chcemy być bliżej klientów, a o ich potrzebach i oczekiwaniach najwięcej wiedzą menedżerowie sklepów. Dlatego zwiększymy ich kompetencje w zakresie doboru oferty handlowej, kształto‑wania cen i określania zakresu nieodzownych usług – mówi Rafael Gasset, szef polskiego oddziału Reala.Przyznaje, że hipermarkety znalazły się w trud‑nej sytuacji przede wszystkich ze względu na konkurencję ze strony sieci dyskontowych. Nie oznacza to jednak końca tego formatu, który musi się dostosować do nowych warunków

Trudno mówić o fali zwolnień w handlu. Są oczywiście firmy, które redukują personel, ale trend ten nie dotyczy całego sektora. Różne formaty handlowe różnie reagują na sytuację rynkową. Są operatorzy, którzy, w związku z dynamicznym rozwojem, zwiększają zatrudnienie. Podobnie jest w przypadku wielu systemów franczy‑zowych, które rosną w siłę. W niektórych sektorach handlu panuje ogromna konkurencja, w związku z czym firmy, aby poprawić swoją sytuację finansową, decydują się na zwolnienia grupowe. Prawdopodobnie wychodzą z założenia, że to recepta na natychmiastową poprawę stanu finansów przedsiębiorstwa. Pamiętajmy jednak, że jak ktoś dziś zwalnia, to jutro pewno będzie zatrudniał.

Andrzej Faliński, dyrektor generalny Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji

Masowe zwolnienia w naszym sektorze trwają od kilku lat. Docierają do nas informacje, że nawet te sieci, które do tej pory nie zwalniały swoich etatowych pracowników na dużą skalę,

niebawem zaczną zastępować ich osobami wynajętymi przez agencje pracy tymczasowej. Takie rozwiązanie to dla pracodawcy czysta oszczędność, tyle że wszystko odbywa się kosztem tych, którzy pracują nadal. Pracownicy zatrudnieni w hipermarketach nie‑rzadko wykonują dziś zadania, które wcześniej należały do 3‑4 osób. Kiedyś w dużym hipermarkecie pracowało około 600 ludzi, potem załogi zmniejszono o połowę, dziś liczą one po około 200 pracowników. Szacujemy, że z miliona osób zatrudnionych w sektorze handlu w ostatnich latach pracę straciło około 200 000. Blisko 40 proc. pracuje w oparciu o tzw. „umowy śmieciowe”. Obawiam się, że o zatrudnienie na godziwych warunkach będzie w naszej branży coraz trudniej.

Alfred Bujara, przewodniczący Krajowej Sekcji Handlu NSZZ „Solidarność” PRZecIWZA

ZA I PRZECIW

czy zwolnienia grupowe w Tesco to zapowiedź kolejnej fali zwolnień w handlu? Niemal tysiąc pracowników Tesco Polska ma stracić pracę. Czy w ślady Brytyjczyków pójdą inne działające nad Wisłą sieci handlowe?

Prawie tysiąc osób straci w najbliższym czasie pracę w Tesco. Brytyjski operator zapewnia jednak, że zatrudnienie w firmie wzrośnie.

REDUKCJE W CO DRUGIM SKLEPIE

Tesco tu zwalnia, tam zatrudnia

rynkowych i dotrzeć do szerszej grupy klien‑tów oraz przekonać ich o swej przyjazności. – Hipermarket musi być postrzegany jako bliski sklep z sąsiedztwa. Dlatego już w 2013 roku prze‑widujemy otwarcie sześciu nowych marketów, w tym czterech w miastach, w których nas jeszcze nie ma, czyli w Tarnowie, Jeleniej Górze, Łomży i Piotrkowie Trybunalskim. Mamy też przygoto‑wanych 25 lokalizacji w mniejszych ośrodkach, gdzie planujemy uruchomienie kompaktowych Reali. Na mniejszej powierzchni oferowany tam będzie precyzyjnie dobrany asortyment produk‑tów spożywczych i przemysłowych – podkreśla Rafael Gasset.Real Polska przygląda się także możliwościom wykorzystania Internetu w sprzedaży. Działa‑nia w tym kierunku podejmowane są wspól‑nie z niemieckimi partnerami. I nie chodzi tu o samą sprzedaż internetową. Firma bardziej zainteresowana jest możliwościami, jakie daje sieć w zakresie komunikacji z klientami oraz określania ich potrzeb i oczekiwań. (Wn)

REAL SIĘ NIE PODDAJE

Będą kompaktowe hipermarkety i większe uprawnienia dla ich dyrektorów

Fot.

Arch

iwum

– Słyszę zarzuty, że jak to możliwe, żeby tak duża i bogata firma, jak Tesco, zwalniała tak wielu pracowników. Odpowiadam, że właśnie dlatego, że jest duża i bogata, musi się rozwijać – mówi Ryszard Tomaszewski, prezes Tesco Polska

Page 9: Wiadomosci Handlowe VI 2012
Page 10: Wiadomosci Handlowe VI 2012

HANDEL8 | Wiadomości Handlowe 6/2012 (116)

W dwóch odległych od siebie regionach Polski niezależnie działają lokalne or‑ganizacje handlowe, zbudowane na podobnych zasadach, oferujące zbli‑

żony pakiet działań i odnoszące porównywalne sukcesy. Jedna to, powstałe siedem lat temu, Sto‑warzyszenie Handlowców Ziemi Opolskiej, zaś druga – istniejąca od 2008 roku grupa U Sąsiada, która operuje w południowej Wielkopolsce. Oba stowarzyszenia powstały z inicjatywy najsilniej‑szych lokalnych hurtowni spożywczych – Agra z Opola i Eljon z Kalisza. W każdym z przypadków pomysł polegał na zaproszeniu do współpracy wszystkich zainteresowanych uczestników ryn‑ku – detalistów, dystrybutorów oraz producen‑tów – i budowaniu „wartości dodanej” na bazie wspólnych interesów czy korzyści. W przypadku organizacji kupieckich nie ma znaczenia forma prowadzonej działalności gospodarczej, równie mile widziane są geesy, PSS ‑y i sklepy prywatne. Nie jest też przeszko‑dą przynależność do innych sieci, ponieważ działania prowadzone w ramach SHZO czy grupy U Sąsiada nie kolidują z wewnętrznymi

akcjami sieciowymi, stanowią ich uzupełnienie. Podobny jest również pakiet proponowanych przez obie organizacje przedsięwzięć. Do naj‑ważniejszych należą programy lojalnościowe dla kupców, w ramach których odbywają się wyjazdy szkoleniowe do atrakcyjnych miejsco‑wości w kraju i za granicą, programy lojalno‑ściowe dla klientów sklepów, cykliczne imprezy wystawienniczo ‑targowe, regularne akcje gazet‑kowe i inne wspólne działania marketingowe.Dla obu organizacji rok miniony i początek bieżą‑cego okazał się okresem dynamicznego rozwoju. Przybywa firm stowarzyszonych, pojawiają się nowe inicjatywy, a kryzys w handlu tradycyjnym, zamiast szkodzić, wydaje się dodawać im skrzy‑deł, bo w cięższych czasach nawet sceptycznie dotąd nastawieni kupcy chętniej szukają wspar‑cia dla swoich biznesów.

SHZO rośnie w siłę

Współzałożycielem Stowarzyszenia Handlowców Ziemi Opolskiej jest Roman Kozieł, właściciel hurtowni Agra z Opola. Kilkanaście ostatnich

miesięcy ocenia jako trudne, ale owocne. – Do stowarzyszenia przystąpiła rekordowa liczba 88 kupców, reprezentujących 144 sklepy. Łącz‑nie zrzeszamy już ponad 350 detalistów i ponad 630 placówek. Co bardzo cieszy, współpracują z nami zarówno sklepy niezrzeszone, jak i kupcy należący do wszystkich sieci obecnych w regionie, m.in. sklepy GS, PSS, Rabat, Pionier, Euro Sklepy oraz Lewiatany. Rekordowa była też liczba lau‑reatów naszego programu lojalnościowego dla kupców Słoneczne Wakacje – łącznie na Cypr, do Bułgarii i Wilna wyjechało 148 osób. W tym roku wybieramy się do Maroka, na Chorwację i do Lwo‑wa – wylicza Roman Kozieł.630 zrzeszonych sklepów robi wrażenie, jeśli wziąć pod uwagę, że łącznie w woj. opolskim funkcjonuje około 1200 placówek.Ze stowarzyszeniem współpracuje obecnie 40 dystrybutorów z różnych branż. Hurtownicy sponsorują programy lojalnościowe: Słoneczne Wakacje (dla kupców) i Skarbonka konsumenta (dla klientów sklepów). W zamian uzyskują liczną grupę lojalnych kontrahentów, co sprzyja stabil‑ności obrotów i systematycznemu wzrostowi sprzedaży. Łatwo docierają też do kupców ze swoją ofertą, uczestnicząc w gazetkach promo‑cyjnych oraz jako wystawcy w Opolskich Targach Konsumpcyjnych. – W październiku ub.r. odbyła się już 21. edycja targów – opowiada Roman Kozieł. – Na 110 stoiskach ofertę handlową przedstawiło 180 producentów i kilkudziesięciu dystrybuto‑rów. Odwiedzających kupców nie udało nam się policzyć, ale byli niemal wszyscy. Jedynym zmar‑twieniem jest fakt, że hala widowiskowa, w której organizujemy naszą imprezę, wypełniona jest już po brzegi, a większego obiektu w Opolu nie ma.

U Sąsiada z nowymi pomysłami

Stowarzyszenie Kupców Południowej Wielkopol‑ski (U Sąsiada) nie jest formalnie zarejestrowane.

To grupa podmiotów zrzeszonych na zasadzie dobrowolnego uczestnictwa w proponowa‑nych działaniach. W jej skład wchodzą hurtow‑nie Anpah, Sopel i Eljon z Kalisza, AT ‑Krotoszyn i Hurtownia Nowak z Krotoszyna oraz Panda ze Zgierza. Inicjatorem jej utworzenia była kaliska hurtownia Eljon i kierujący jej pracami Jerzy Jonczyk, a koordynatorem najważniejszych akcji marketingowych jest Krzysztof Kaźmierczak, dyrektor ds. rozwoju w tej firmie. Z grupą stale współpracuje 6 dystrybutorów i ponad 80 pro‑ducentów, a w poszczególnych akcjach systema‑tycznie udział bierze ponad 1000 sklepów.Najważniejsze przedsięwzięcia stowarzyszenia to: program lojalnościowy dla kupców Podróże z Sąsiadem (w tym roku jego uczestnicy brali udział m.in. w wyjeździe szkoleniowym do Sta‑nów Zjednoczonych i na Litwę, a w ramach pią‑tej edycji programu szkolić się będą w Meksyku i Berlinie), program lojalnościowy dla klientów sklepów oraz, organizowane co roku, Targi Ku‑pieckie U Sąsiada i bal karnawałowy.Te pomysły grupa U Sąsiada podpatrzyła u za‑przyjaźnionych dystrybutorów opolskich, za ich życzliwą aprobatą. Kolejne przedsięwzięcia to już autorskie koncepcje Wielkopolan. Udaną ini‑cjatywą okazał się m.in., wydawany własnym sumptem, informator handlowca, zawierający informacje o bieżących programach marketin‑gowych, a także zintegrowane, wielobranżowe gazetki promocyjne. Najnowszy, bardzo intere‑sujący pomysł Sąsiadów to, wynegocjowana dla całej grupy, oferta… taniej energii elektrycznej. – Prąd stanowi bardzo poważną pozycję w kosz‑tach funkcjonowania wszystkich sklepów – wyja‑śnia Krzysztof Kaźmierczak. – Podjęliśmy rozmowy z lokalnym dostawcą energii elektrycznej dla klientów biznesowych Energia Dla Firm i obecnie finalizujemy atrakcyjny kontrakt, z którego będą mogli skorzystać nasi kupcy.

Konrad Kaszuba

– Nie zamierzamy wycofywać z produkcji jedno ‑ i dwugroszówek, bo wiązałoby się to ze zmianą zapisów w ustawie o NBP, a my nie mamy ini‑cjatywy ustawodawczej – mówi Przemysław

Kuk, dyrektor biura prasowego Narodowego Banku Polskiego. Przypomnijmy, że w mediach pojawiła się informacja, iż monety o najniższych nominałach mają zostać wycofane, zaś NBP proponuje sklepom zaokrąglanie cen w dół. Przemysław Kuk w rozmowie z „WH” zaprzeczył tym doniesieniom. W ciągu minionych dwunastu miesięcy Menni‑ca Polska wypuściła 270 mln jednogroszówek

i 150 mln dwugroszówek. Produkcja najmniejszych nominałów rośnie

– w 2010 roku wprowadzo‑no do obrotu 150 mln jednogroszówek, czyli prawie dwa razy mniej

niż w ubiegłym roku.Choć koszt produkcji pieniędzy to tajemnica handlowa, wobec wzro‑

stu cen miedzi nietrudno się domyślić, że wypro‑

dukowanie groszaków

przekracza ich wartość nominalną. Dyrektor Kuk przyznaje, że NBP rozważa zmianę kompo‑zycji stopu, z którego wytwarzane są monety, na tańszy. – Analizujemy koszty produkcji, roz‑ważamy różne scenariusze – mówi.

Reszta co do grosza

Temat budzi spore zainteresowanie, głównie wśród przedstawicieli handlu, ale i kolekcjone‑rów czy dziennikarzy. – Mamy sygnały od han‑dlowców, że w obiegu brakuje monet o niskich nominałach, choć zdarzają się również narze‑kania tych, którzy mają ich za dużo – opowiada Kuk. Przekonuje, że groszaków brakuje, bo za‑legają w polskich domach, trafiając choćby do dziecięcych skarbonek. Mało kto dba o to, by drobniaki ponownie wprowadzać do obiegu. W efekcie w wielu sklepach kasjerki wydają klientom reszty bez grosza, a nawet dwóch. Nie wszyscy kupujący się na to godzą, przez co czasem wybuchają awantury. Wiele osób uwa‑ża, że sklep, który unika wydawania groszy, ma z tego tytułu dodatkowe, i to niemałe, korzyści. W niektórych hipermarketach wprowadzono obowiązek wydawania reszty co do grosza. Placówki handlowe mogą rozmieniać pieniądze w bankach, usługa taka jest jednak odpłatna

(zazwyczaj procent od wartości transakcji), dla‑tego drobni detaliści niechętnie z niej korzystają. Robią to duże sieci handlowe, np. Real, w których wiele cen ma końcówkę na 99 czy 95.

Ceny z komputera

Informacja o rzekomych planach wycofania jedno ‑ i dwugroszówek zelektryzowała han‑dlowców. Co ciekawe, wiele osób uważa, że rezygnacja z tych nominałów nie byłaby złym pomysłem. – Niektórzy kupujący denerwują się, widząc ceny z końcówką 99. Są jednak i tacy, któ‑rzy chętnie pozbywają się drobnych – opowiada Bogusław spychała, właściciel sklepu Odido przy ul. Melomanów w Warszawie. A okazji do wysupłania groszaków z portfela w skle‑pie pana Bogusława nie brakuje, bo system komputerowy wszystko równa do zer, piątek i dziewiątek. – Tu stracę, tam dodam i w sumie wszystko się równoważy. Wychodzę na swoje, ale i klienci na pewno nie są stratni – mówi Bogusław Spychała. maciej Ptaszyński, dyrektor generalny Polskiej Izby Handlu przekonuje, że ceny zakończone na 99 groszy (sugerujące, iż towar jest tańszy niż w istocie) to domena hipermarketów, zaś w małych placówkach obowiązuje bardziej swobodna polityka cenowa. – Zaopatruję się w osiedlowym sklepiku, którego właściciel zwykle zaniża rachunek w dół o kilka groszy do pełnej kwoty. Bardzo sobie cenię ten gest i sądzę, że nie‑potrzebne są regulacje, dyktujące, jakie sklepy mają mieć ceny – mówi. (ATe)

NIE BĘDZIE ZAOKRĄGLANIA CEN

grosze nie znikną z rynkuPowraca temat wycofania z obiegu jedno‑ i dwugroszówek, których produkcja jest deficytowa. Narodowy Bank Polski zapewnia jednak, że nie zamierza rezygnować z miedziaków, a monet o najniższych nominałach bije się coraz więcej.

W obiegu jest obecnie 4,4 mld jednogroszówek i 2,2 mld dwugroszówek

STOWARZYSZENIA KUPIECKIE

dobre pomysły na trudniejsze czasy?W niełatwych dla handlu tradycyjnego czasach cenne są wszelkie działania wspierające procesy integracyjne rozproszonego detalu. I wcale nie muszą to być jednolite sieci handlowe. Na rynku nie brakuje przedsięwzięć działających na zasadzie stowarzyszeń, które dla realizacji konkretnych celów aktywizują producentów oraz sklepy różnych szyldów i formatów.

Fot. 123RF

Page 11: Wiadomosci Handlowe VI 2012

Wiadomości Handlowe 6/2012 (116) | 9HANDEL

REKLAMA

z uwagi na dobro lokalnego handlu w Świdnicy banki muszą płacić najwyższą jego stawkę, nie zniechęca to bankowców do ubiegania han‑dlowców w wyścigu po lokale i uruchamiania kolejnych oddziałów w prestiżowych lokaliza‑cjach. Nie tylko w Świdnicy sklepy przegrywają z bankami – temat ten wielokrotnie był porusza‑ny na łamach lokalnej prasy w różnych częściach kraju. Jako pozytywny przykład współpracy z kupcami prezydent Murdzek podał budowę nowoczesnej hali targowej. Inwestycja dała pra‑cę lokalnym przedsiębiorcom i ucywilizowała handel w tym miejscu, a w dodatku poprawiła wizerunek miasta.

Zaproszenie z ministerstwa

Na jednym z paneli Kongresu, podczas które‑go dyskutowano na temat roli samorządu we wspieraniu lokalnego handlu tradycyjnego, dyskusji przysłuchiwał się wiceminister go‑spodarki Dariusz Bogdan, odpowiedzialny w resorcie za handel i usługi. – Zapraszam do rozmów na temat sytuacji drobnego handlu – stwierdził nieoczekiwanie. – Z przyjemnością przyjmiemy zaproszenie. Liczymy, że postulaty, które promujemy w ramach kampanii „Tu miesz‑kam, tu kupuję”, zostaną wysłuchane – mówi Magdalena Figurna. Tymczasem Makro weźmie udział w skierowa‑nym do samorządów Kongresie Regionów, któ‑ry odbędzie się w czerwcu w Świdnicy. Również w czerwcu firma rozpocznie cykl warsztatów skierowanych do samorządowców i właścicieli sklepów.

Anna Krężlewicz ‑Terlecka

lokalnego handlu i usług doprowadziła do wylud‑nienia się całych miejscowości. Obecnie tamtejsze władze próbują naprawić swój błąd, my może‑my do niego nie dopuścić – mówi magdalena Figurna, rzecznik Makro Cash & Carry Polska.

Próby w Świdnicy

Podczas trwającego w maju Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach Makro współorganizowało panel zatytułowany „Deka‑log wsparcia handlu tradycyjnego”, w trakcie którego dyskutowano z samorządowcami na temat ich zaangażowania w ratowanie małych sklepów osiedlowych. Uczestnicy wypełnili an‑kietę, w której oceniali, czy ich gmina prowa‑dzi przemyślaną politykę podatkową wobec drobnych detalistów (np. czy mogą oni liczyć na obniżenie stawek czynszu), czy planowanie przestrzeni publicznej uwzględnia potrzeby i specyfikę lokalnego handlu, czy samorząd pro‑muje drobnych przedsiębiorców i ich produkty. Innymi słowy, czy gmina dba o równoważny rozwój przedsiębiorstw, które odprowadzają podatki do jej kasy. Ankietę wypełniło ponad sto osób. – Widzimy zainteresowanie samorzą‑dowców, czego dowodem była obecność na pane‑lu prezydentów miast, m.in. Poznania i Świdnicy – mówi Magdalena Figurna. Prezydent Świdnicy Wojciech murdzek, w wy‑wiadzie udzielonym na potrzeby kampanii „Tu mieszkam, tu kupuję”, stwierdził, że samorzą‑dom brakuje instrumentów, które pomagałyby drobnym przedsiębiorcom wyrównywać szanse w rywalizacji z dużymi podmiotami. Jako przy‑kład podał podatek od nieruchomości – choć

można jednak częściowo ograniczyć ten spadek. Jako Makro jesteśmy gotowi rozwijać progra‑my, które pomogą chronić takie placówki, ale nie możemy wyręczać rządu – mówi sylweriusz Faruga, prezes Makro Cash & Carry Polska. I do‑daje: – Z badań wynika, że drobni przedsiębiorcy oczekują ulg podatkowych, szkoleń, programów dotyczących nowoczesnego prowadzenia biznesu. Przeszkoliliśmy tysiące właścicieli i pracowników sklepów z zakresu np. merchendisingu, obsługi klienta, korzystając także z grantów unijnych. Makro jest organizatorem kampanii społecznej „Tu mieszkam, tu kupuję”, do której przystąpi‑ło do tej pory 12 000 sklepów. W tegorocznej, trzeciej edycji programu promujący go eksperci apelują o rozpoczęcie ogólnopolskiej debaty z udziałem władz samorządowych, w ramach której zostałyby ustalone kluczowe zasady wspierania lokalnych kupców. Przekonują, że braki w tym zakresie mogą mieć opłakane skutki. – W Wielkiej Brytanii i Francji likwidacja

Opinie przedsiębiorców są zbieżne z opinia‑mi samorządowców. Z badań Ipsos, prze‑prowadzonych w kwietniu br. na zlecenie Makro Cash & Carry Polska, wynika, że tylko

jeden na dziesięciu pracowników samorządu teryto‑rialnego uważa, iż w jego gminie istnieje sprecyzo‑wana strategia, określająca cele i metody wsparcia lokalnego handlu. Zdaniem badanych narzędziem, które miałoby największy wpływ na jego rozwój, jest polityka podatkowa i ułatwianie dostępu do usług rynku finansowego. Niemal wszyscy samorządowcy uważają, że istnienie małych sklepów buduje więzi społeczne. Jedna trzecia badanych przyznaje, że w ciągu roku odnotowała spadek liczby sklepów osiedlowych na terenie gminy, wskazując, iż wy‑parły je hipermarkety i dyskonty.

Uczmy się na cudzych błędach

– Konsolidacja jest nieunikniona i małych sklepów będzie ubywać. Przy wsparciu władz lokalnych

TRZECIA EDYCJA PROGRAMU „TU MIESZKAM, TU KUPUJĘ”

Samorządy powinny wspierać małe sklepy, a tego nie robiąDrobni przedsiębiorcy odprowadzają niemałe podatki do kas samorządów. W zamian oczekują ulg, szkoleń i różnego rodzaju inicjatyw promujących lokalny biznes. Aż 97 proc. właścicieli małych sklepów uważa jednak, że wsparcia ze strony samorządu nie ma.

Page 12: Wiadomosci Handlowe VI 2012

HANDEL10 | Wiadomości Handlowe 6/2012 (116)

Coraz częściej pojawiają się informacje o kło‑potach, jakie mają detaliści prowadzący sklepy pod szyldem eLDe. Współpraca z koordyna‑torami sieci nie układa się najlepiej, zaś wa‑runki zakupowe nie są wystarczająco dobre. Nikt się sklepami tak naprawdę nie interesuje, a więc i kontakty z centralą są ograniczone. Tym samym detaliści mają poczucie, że sieć ich słabo wspiera i zaczynają szukać innych rozwiązań. Niektórzy odchodzą do sieci ofe‑rujących – w ich mniemaniu – korzystniejsze warunki współpracy. Prezes LD Holding, Robert Paździor, wydawał się zaskoczony tymi informacjami. Gdy jednak usłyszał, że wspomniane problemy dotyczą przede wszystkim łódzkiej spółki zależnej, przyznał, iż poziom wsparcia dla detalistów jest w tym regionie wciąż niewystarczający i firma

stara się to poprawić. – Obecna sytuacja to w du‑żym stopniu efekt sporu, jaki powstał z zarządem łódzkiej spółki i jednocześnie jedną z największych firm detalicznych, prowadzących sklepy w ramach sieci eLDe w tym regionie. Udało nam się jednak ten spór wspólnie rozwiązać. Gdzie indziej nie mamy takich problemów, czego dowodem może być do‑skonałe funkcjonowanie spółek dolnośląskiej czy mazowieckiej – mówi Robert Paździor.Potwierdza to Tomasz Darczuk, prezes LD Mazowsze. Tutejsi detaliści, po krótkim okresie niepewności i odejściu kilku sklepów, od wielu miesięcy zachowują pełną lojalność wobec sieci i wiążą z nią nadal ogromne nadzieje. Podobnie jest na Dolnym Śląsku.Prezes Paździor twierdzi jednak, że w ciągu kilku najbliższych lat musi dojść do restrukturyzacji całego holdingu. Docelowo trzeba się liczyć z likwidacją spółek zależnych i powstaniem jednego podmiotu. Zmiany te w pierwszym rzędzie dotyczyć mają słabszych spółek, gdyż w ten sposób będzie można zapewnić detali‑stom lepszą opiekę i wsparcie. – Spółki dobrze spełniające swoje zadania będą włączane bez‑pośrednio w struktury holdingu w ostatniej ko‑lejności – podsumowuje Robert Paździor. (Wn)

Na to pytanie Artur Kawa nie chciał jedno‑znacznie odpowiedzieć podczas ogłaszania wyników Emperii za I kwartał br. W tym cza‑sie spółka osiągnęła przychody ze sprzedaży w wysokości 491,4 mln zł – o 11,4 proc. wyższe w porównaniu do analogicznego okresu ubie‑głego roku. Zysk wzrósł o 5,1 proc. – z 104,5 do 109,9 mln zł. Są to jednak wyniki dla całej grupy, a Emperia, oprócz działalności detalicznej, zaj‑muje się zarządzaniem nieruchomościami i dzia‑łalnością deweloperską, a także świadczeniem usług informatycznych. Patrząc na same wyniki części detalicznej, którą tworzy sieć 186 super‑marketów Stokrotka (powierzchnia sprzeda‑ży od 500 do 1400 mkw.), 9 supermarketów Delima (1000 ‑2000 mkw.) oraz Społem Tychy i Maro Markety, można zauważyć wzrost obro‑tów o blisko 12 proc. – z 427,6 do 478,3 mln zł. Prezes Kawa chwalił się, że wzrost sprzedaży w lokalizacjach działających ponad dwa lata wyniósł 8 proc., a ma być jeszcze lepiej, m.in. dzięki „wylistowaniu” części produktów. Empe‑ria doszła bowiem pod koniec ub.r. do wniosku, że posiada zbyt szeroki asortyment i chce jak najszybciej wyprzedać cały zapas produktów, którymi nie zamierza już handlować. W tym celu

w supermarketach powstały specjalne półki, na których znajdują się wyłącznie takie artykuły w bardzo atrakcyjnych cenach. Choć organi‑zowanie spektakularnych promocji kosztuje, to spółka może pozwolić sobie na taki krok dzięki obniżeniu kosztów sprzedaży o 1,35 proc. – do poziomu 20,9 proc. W ubiegłym roku przychody ze sprzedaży supermarketów Stokrotka i Deli‑ma wyniosły 1,65 mld zł netto i były o blisko 100 mln zł wyższe niż w 2010 roku.

Co dalej?

Z początku Emperia chciała upłynnić część de‑taliczną za około 900 mln zł, a nabywca miał być znany na początku br. Jednak, po zawarciu ugody z firmą Eurocash w sprawie zbycia Tra‑disu (w grudniu ub.r.), do procesu sprzedaży włączyli się nowi inwestorzy. Równocześnie Emperia zmieniła front i poinformowała, że oprócz sprzedaży 100 proc. udziałów, rozważa także inne opcje – m.in. fuzję z już istniejącym podmiotem branżowym. Prezes Kawa wciąż nie zdradził, z jakimi podmiotami rozmawia, ale potwierdził, że jest ich więcej niż dwa, a jeden z nich to silna polska grupa supermarketów.

BUNT NA POKŁADZIE

Problemy sieci eLde w ŁódzkiemW łódzkiej spółce holdingu LD nie dzieje się najlepiej. Potwierdza to Robert Paździor, prezes LD Holding. Jednak zapewnia, że wszystkie inne funkcjonują dobrze. Przy okazji dowiedzieliśmy się, że struktura holdingowa będzie sukcesywnie zmieniana, zaś w perspektywie kilku lat spółki zależne zostaną zlikwidowane.

– Bardzo poważnie rozpatrujemy możliwość fuzji z inną firmą, ale nie mamy żadnych preferencji co do finalnego rozwiązania. Równie dobrze może to być sprzedaż – tłumaczy Artur Kawa. Inny ślad prowadzi za granicę. Naturalnym kan‑dydatem do zainwestowania w Stokrotkę wy‑daje się czeski fundusz Penta Investments, były właściciel spółki Żabka Polska (Żabka i Fresh‑market), który był siecią swego czasu bardzo zainteresowany. Według zapewnień prezesa Kawy nabywcę detalu Emperii poznamy do końca czerwca br. Ze względu na poprzednie opóźnienia, nikt w branży nie zdziwi się jednak, jeśli ten termin znów zostanie przesunięty.

Nieruchomości na sprzedaż

Emperia jest notowana na warszawskiej gieł‑dzie od stycznia 2002 roku. Czy wkrótce z niej zniknie? Jest to jeden z możliwych scenariuszy – o tyle prawdopodobny, że firma poszukuje również nabywców swoich nieruchomości. – Chcemy dostać za ich sprzedaż nie mniej niż mamy zaklasyfikowane jako majątek trwały – wyjaśnił Artur Kawa. Aktywa przeznaczone do zbycia firma wycenia w tej kategorii na po‑nad 187 mln zł.

Sebastian Szczepaniak

Pod koniec ubiegłego roku kilkumiesięczny spór pomiędzy Eurocashem i Emperią zakoń‑czył się ugodą, na mocy której Portugalczycy kupili Grupę Tradis za 1,095 mld zł. Suma to była wyższa o ponad 150 mln zł od wartości transakcji wskazanej we wstępnej umowie in‑westycyjnej. Mimo to 9 maja br. zarząd Emperii skierował do Sądu Arbitrażowego przy Krajowej Izbie Gospo‑darczej w Warszawie pozew przeciwko firmie Ernst & Young Audit o zapłatę ponad 431 mln zł tytułem naprawienia szkody poniesionej przez Emperię w następstwie niewykonania umowy zawartej pomiędzy Emperią Holding i Euro‑cash a Ernst & Young Audit. Zdaniem szefów Emperii spółka poniosła szkodę w wyniku niesporządzenia przez Ernst & Young Audit raportu, który miał być podstawą do ustalenia ostatecznej ceny za udziały i akcje zbywane na rzecz Eurocashu. W wyniku niewykonania tego zobowiązania powstał spór o cenę za udzia‑ły i akcje pomiędzy Emperią a Eurocashem. Zostało wszczęte postępowanie arbitrażowe, zakończone ugodą, polegającą na sprzedaży udziałów i akcji za cenę – zdaniem Emperii – niższą, niż wynikało to z umowy inwestycyj‑nej pomiędzy Emperią a Eurocashem. – Ernst & Young miał dokonać wyceny do końca lutego ub.r. Z zadania się nie wywiązał. Kolejny termin przyjęty przez strony transakcji mówił o końcu czerwca ub.r., tymczasem E&Y także w tym termi‑nie odmówił wydania raportu. Konsekwencją był arbitraż między nami i Eurocashem, zakończony niekorzystną ugodą – podkreśla Artur Kawa, prezes Emperii Holding.

Dlaczego aż tyle?

Zarząd lubelskiej firmy uznał, że kwota 1,095 mld zł od Eurocashu nie odpowiada rze‑czywistej wartości Grupy Tradis, jaką mogła uzyskać Emperia. Prezes Kawa przyznaje, że za‑rząd długo zastanawiał się, czy wchodzić w spór z takim potentatem, jak Ernst & Young. Uznano jednak, że straty poniesione przez akcjonariu‑szy Emperii są zbyt wysokie i, po konsultacjach z renomowanymi kancelariami prawniczymi,

wniesiono pozew do Sądu Arbitrażowego. Za‑stanawia natomiast wysokość żądanej sumy. – Wstępna umowa inwestycyjna zakładała przede wszystkim, że sprzedaż będzie się wiązać z uzy‑skaniem przez Emperię puli akcji Eurocashu po preferencyjnej cenie nieco ponad 22 zł za walor. Takich akcji nie otrzymaliśmy. Do tego dochodzą koszty obsługi prawnej i organizacyjnej. Wyliczy‑liśmy żądaną sumę bardzo precyzyjnie i nie ma tu elementów, które nie byłyby w pełni uzasadnione – tłumaczy Artur Kawa.

Sprawa potrwa…

Zwróciliśmy się z trzema pytaniami do polskie‑go oddziału Ernst & Young. Czy, zdaniem firmy, Emperia ma podstawy do wysuwania takich roszczeń? Czy stwierdzenie zarządu Emperii o niewykonaniu zlecenia jest prawdziwe? Czy firma całkowicie odrzuca roszczenia, czy też gotowa jest do negocjacji? Barbara Górska, rzecznik prasowy Ernst & Young odpowiedziała nam jednak, że firma nie chce komentować postępowania przed rozprawą. Analitycy rynkowi uważają, że postępowanie może ciągnąć się bardzo długo. Tym bardziej, że istotą Sądu Arbitrażowego jest dążenie do polubownego załatwienia sprawy i doprowa‑dzenie do ugody. Oczywiście sam sąd także nie komentuje wniesionego pozwu. Wiadomo na‑tomiast, że gdyby nie doszło do porozumienia, to decyzja Sądu Arbitrażowego będzie dla stron wiążąca, zaś Emperia nie przewiduje wnoszenia sprawy do sądu powszechnego. – Nie ma takiej możliwości, gdyż umowa przewiduje, że wszelkie spory mają być rozwiązywane przed Sądem Arbi‑trażowym – podsumowuje Artur Kawa.

Witold nartowski

EMPERIA KONTRA ERNST & YOUNG

niedotrzymane zobowiązania mogą słono kosztowaćEmperia żąda od firmy Ernst & Young ponad 431 mln zł tytułem rekompensaty za straty poniesione na skutek niewykonania wyceny Grupy Tradis przy jej sprzedaży Eurocashowi. To prawie 40 proc. sumy, jaką ostatecznie Eurocash zapłacił Emperii za Tradis.

niezależnie od tego, jak długo potrwa postępowanie,

decyzja Sądu Arbitrażowego będzie dla stron wiążąca

Fuzja z inną siecią supermarketów, sprzedaż Stokrotki funduszowi Penta Investments, a może jeszcze inne rozwiązanie

– odpowiedź mamy poznać do końca czerwca

PRZEDŁUŻA SIĘ PROCES SPRZEDAŻY STOKROTKI

emperia gra na czas? Choć zawirowania wokół sprzedaży Stokrotki nie służą sieci, jej obroty w pierwszym kwartale wzrosły o blisko 12 proc. Prezes Artur Kawa zapewnia, że nabywcę detalu Emperii poznamy do końca czerwca br. Czy spółka, która zaczyna wyprzedawać majątek trwały, zniknie wkrótce z giełdy?

Page 13: Wiadomosci Handlowe VI 2012

HANDEL Wiadomości Handlowe 6/2012 (116) | 11

Fenomenalny wzrost sprzedaży do 434 mln zł, czyli o blisko 30 proc w porównaniu z I kwartałem ub.r. i spadek zysku brutto z 6,7 do 3 mln zł – to wyni‑ki holdingu EKO. Porównywanie zysku kwartał do kwartału jest jednak o tyle mylące, że początek ubiegłego roku był doskonały, a dopiero potem zaczęły się „schody”, rentowność się pogorszyła i te 3 mln zł zysku za I kwartał odpowiada aż trzem czwartym całego zysku za rok 2011. Opublikowane wyniki należy odczytywać jako wyjście z dołka, bo wszystkie najważniejsze wskaźniki ekonomiczne są korzystne. Wzrost kosztów działalności w oma‑wianym okresie wyniósł 21 proc., a przychodów – 29,6 proc. Co w handlu bardzo ważne, od począt‑ku roku stopniowo wzrastają marże (w segmen‑cie detalicznym średnio o 0,2 proc. w stosunku do IV kwartału ub.r.). Aktualna sytuacja firmy pozwoliła zarządowi podtrzymać prognozę na całe półrocze, która zakłada zwiększenie się przychodów o 27 proc. (do 869,5 mln zł), przy podobnym, co w pierwszym półroczu 2011 roku, poziomie EBITDA, czyli zdolności do generowania środków pieniężnych z aktywów.

Odwrócili spadkowe tendencje

W EKO restrukturyzowany jest segment detaliczny, który składa się z 300 supermarketów EKO i 33 ma‑łych (80 ‑120 mkw.) placówek typu convenience pod marką Aligator (w tym roku przybyło ich 11, na ogół uzyskują rentowność już po 6 miesiącach od otwarcia). Przegląd asortymentu w supermar‑ketach zaowocował zmniejszeniem i stopniową wymianą około 400 pozycji, co pozwoliło już przyspieszyć rotację towarów o prawie 3,5 dnia. Rozpoczęto remodeling sklepów, który skutku‑je wyraźnym zwiększeniem się liczby klientów i wartości koszyka zakupów. Ekipa urządzająca nową placówkę, lub przebudowująca istniejącą, czuwa nad jej funkcjonowaniem przez pół roku, a coaching trwa nawet 12 miesięcy. Zmieniono layout kilkunastu supermarketów EKO (jeden z nich znalazł się w finale tegorocznej edycji kon‑kursu „Market Roku”). Trwa przekształcanie części sklepów pracowniczych w ajencyjne (Krzysztof Gradecki: „coraz więcej placówek ma prawdziwego właściciela”) i różnicowanie poziomu cen w sieci.

Postawią na marki własne

Podstawowe zadanie, jakie zarząd wyznaczył sobie na ten rok, to zwiększanie udziałów w sprzedaży artykułów świeżych, zwłaszcza mięsno ‑wędliniarskich oraz produktów marki

własnej. Zainstalowanie nowej lady z wyroba‑mi mięsnymi przynosi kilkunastoprocentowy wzrost obrotów. Ofensywa marki własnej ma na celu podniesienie marży i zwiększenie lojalności klientów przyciąganych do zakupów w EKO do‑brymi jakościowo produktami w atrakcyjnych cenach. Aktualnie jest ich około 170, a udział wyrobów marki własnej w zysku przekracza już 7,5 proc. (na początku roku wskaźnik ten wynosił 6,5 proc.). Krzysztof Gradecki uważa, że marki własne mogą mieć 15 ‑20 ‑proc. udział w sprze‑daży supermarketu. Nadal szybko wzrasta liczba placówek franczy‑zowych. Sieć Rabat urosła o 50 sklepów i ma ich

obecnie 790, zaś drogerii Jasmin jest 165 (przy‑było 15 obiektów).W hurcie na podkreślenie zasługuje pełna kon‑solidacja organizacyjna spółek należących do Grupy, które od 1 kwietnia są częścią firmy PGD Polska z jednym numerem NIP, wspólnym sys‑temem księgowym i jednolitą strukturą zarzą‑dzania. PGD wyodrębniła dwa obszary działania – Polska Wschód i Polska Zachód. Obsługiwane są one przez główne centra logistyczne – we Wrocławiu, Krakowie i Poznaniu – oraz po‑mocnicze magazyny w Bielsku ‑Białej, Lublinie i Warszawie. PGD Polska zatrudnia 130 przed‑stawicieli handlowych. (PK)

KRZYSZTOF GRADECKI MA SPOSÓB NA TRUDNIEJSZE CZASY

eKO zwiększa i restrukturyzuje sprzedaż oraz wzmacnia strukturyKilka tygodni temu przysłuchiwałem się roz-ważaniom Krzysztofa Gradeckiego, twórcy i prezesa Grupy eKo Holding, na temat eta-pów rozwoju przedsiębiorstwa. mój rozmówca wskazywał na to, że w pewnym momencie ba-zowa działalność niejako przegania struktury organizacyjne, więc trzeba je rozbudować, żeby udźwignęły obsługę bazy i żeby nie spo-wolnić rozwoju w przyszłości. A to kosztuje. Przywołana opinia jest chyba najlepszym ko-mentarzem do wyników eKo za i kwartał br.

Odwrócenie spadkowych tendencji w rentowności

z drugiej połowy zeszłego roku to plon ogromnego wysiłku organizacyjnego i mrówczej

pracy organicznej w grupie eKO

INFORMACJA HANDLOWA

marek
Text Box
marek
Typewritten Text
Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.
Page 14: Wiadomosci Handlowe VI 2012

HANDEL12 | Wiadomości Handlowe 6/2012 (116)

Co skłania klientów do dokonywania zakupów w poszczególnych sieciach? Dla osób zaopa‑trujących się głównie w sklepach Biedronka, Tesco, Kaufland, Lidl i Real najważniejsze kry‑terium to ceny produktów. Klientów czterech ostatnich sieci zachęca również bogaty wybór produktów i marek. W przypadku Biedronki sze‑rokość oferty nie jest już tak istotna. Jej klienci rekompensują sobie węższy asortyment niż‑szymi cenami produktów. Część nabywców, uzupełniając koszyk o wybrane produkty niedo‑stępne w dyskontach, decyduje się na zakupy w sieciach hipermarketów, zwłaszcza podczas weekendów. Sklep dyskontowy coraz częściej staje się natomiast miejscem codziennych, ruty‑nowych zakupów, na które składają się podsta‑wowe artykuły, takie jak chleb czy mleko. Dogodną lokalizację obok domu bądź miejsca pracy, jako kryterium decydujące o wyborze, najczęściej wskazują klienci sklepów Lidl, Real i Biedronka.Ta ostatnia sieć od ładnych kilku lat nadaje ton rynkowi detalicznemu w Polsce. W ubie‑głym roku uruchomiła około 230 sklepów.

Konkurenci Biedronki w tym formacie sklepów – Lidl oraz Netto – również powiększają liczbę placówek, choć na zdecydowanie mniejszą skalę: Lidl otworzył w 2011 roku około 40 dys‑kontów, a Netto – 30. Inaczej wygląda sprawa z hipermarketami. Ani Real (54 sklepy), ani Auchan (26) nie otworzyły w minionym roku żadnego nowego obiektu. W ciągu dwóch ostatnich lat najwięcej otwarć miało na koncie Tesco – 12, Kaufland uruchomił 7 nowych hipermarketów, a Carrefour – 2 (źró‑dło: Raport Strategiczny. Dystrybucja FMCG w Polsce 2012).Również sieci supermarketów starają się pozy‑skiwać nowych klientów, wchodząc do coraz mniejszych miejscowości i na osiedla. Pewne trudności wydają się przeżywać supermarke‑ty o polskim kapitale. O ile, w porównaniu do 2010 roku, liczba supermarketów międzynaro‑dowych sieci wzrosła o około 30, to placówek polskich sieci ubyło około 40.

Katarzyna jacewiczResearcher Trade Research & Consulting, GfK Polonia

Jak poinformował przedstawiciel portugalskie‑go Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta, w trakcie promocji spółka JM oferowała klien‑tom ryż, olej oraz whisky po cenie niższej od kosztów ich wytworzenia.Równocześnie urząd wszczął dochodzenie w sprawie przebiegu pierwszomajowej akcji, podczas której ponad 40 razy do sklepów Pin‑go Doce wzywana była policja. Główny powód interwencji funkcjonariuszy stanowiły konflikty pomiędzy klientami (bitwa o tanie produkty), w rezultacie których ranne zostały dwie osoby. Promocja doprowadziła też do kilkugodzinne‑go paraliżu dróg usytuowanych w sąsiedztwie obiektów sieci należącej do Jeronimo Martins. Według portugalskich komentatorów, jeśli do‑chodzenie wykaże nadużycia podczas majowej akcji promocyjnej, koncern JM może zapłacić karę 15 000 euro od każdego swojego supermarketu Pingo Doce, czyli łącznie około 5,7 mln euro.

Temat kontrowersyjnej promocji w sklepach firmy JM trafił na początku maja br. pod obrady portugalskiego parlamentu, gdzie deputowa‑ni ugrupowań lewicowych zarzucili władzom właściciela Biedronki próbę sabotażu Święta Pracy poprzez „odciąganie obywateli od uczest‑nictwa w pierwszomajowym pochodzie” i zmu‑szanie personelu do „intensywnej pracy w dzień świąteczny”. W odpowiedzi na zarzuty władze Jeronimo Martins zapewniły, że każdy z pracow‑ników sieci Pingo Doce, który pracował 1 maja, otrzyma wynagrodzenie pięć razy wyższe od dziennej stawki. Poza kwestiami pracowniczymi, kontrowersje budzi też sposób, w jaki JM chce odzyskać róż‑nicę pomiędzy regularnymi a promocyjnymi cenami produktów objętych majową akcją. Według dziennika „Diario Economico” 50 ‑proc. rabat portugalska grupa odliczy sobie w bez‑pośrednich rozliczeniach z dostawcami. (mZ)

Główni udziałowcy grupy Jeronimo Martins, rodzina Soares dos Santos, w kwietniu br. stali się najbogatszymi inwestorami na lizbońskiej giełdzie. Jak

oszacował dziennik „Diario Economico”, war‑tość posiadanych przez nich akcji przekroczyła w drugiej połowie kwietnia br. 5,5 mld euro. Według lizbońskiej gazety kwota ta jest wyższa od sumy wszystkich inwestycji giełdowych firm z Chin i Angoli na terenie Portugalii. Jednocześnie firma Jeronimo Martins wypłaciła swoim akcjonariuszom dywidendę w wysokości 0,27 euro za akcję. Wartość ta jest wyższa w po‑równaniu z minionym rokiem o 31 proc. Szacuje się, że właściciel sieci Biedronka przekaże łącznie na wypłatę dywidendy ponad 172 mln euro. Decydujący wpływ na obecną silną pozycję JM ma polska sieć dyskontów i uzyskane przez nią

w 2011 roku wyniki finansowe. Sytuacja koncer‑nu na rodzimym rynku jest gorsza. Wprawdzie w I kwartale br. osiągnął on 68 mln euro zysku, czyli o 20,8 proc. więcej niż w analogicznym okresie w 2011 roku, ale było to możliwe dzięki zaangażo‑waniu polskiego oddziału. Pierwsze trzy miesiące br. przyniosły Biedronce zwiększenie sprzedaży o 21 proc., a także wzrost liczonej w złotych sprze‑daży skonsolidowanej – o ponad 29 proc. Poprawi‑ły się też udziały polskich dyskontów w obrotach i wynikach operacyjnych całej grupy, zwiększając się odpowiednio do 62 i 70 proc.

Postawią na apteki

Jeronimo Martins nie zamierza ograniczać swojej aktywności nad Wisłą wyłącznie do prowadzenia sieci dyskontów. Od jakiegoś czasu rozwija sieć aptek Bliska Na Zdrowie, których jest obecnie 35. Prowadzona ona była dotychczas we współpracy z Krajowym Stowarzyszeniem Aptek w Lizbonie (ANF), jednak JM odkupił niedawno udziały od swojego partnera i stał się jedynym właścicielem. Eksperci nie mają wątpliwości, że operatorowi

KLIENCI POBILI SIĘ O TANIE PRODUKTY

grupa jeronimo martins podejrzana o dumpingGrupa Jeronimo Martins, operator sieci Biedronka, została przyłapana na dumpingu podczas zorganizowanej 1 maja na terenie Portugalii promocji w supermarketach Pingo Doce. Handlowy gigant oferował koszyk produktów o wartości powyżej 100 euro z 50 ‑proc. rabatem.

Biedronki zależy na stworzeniu na polskim po‑dwórku dużej sieci aptek. Zachęca go do tego perspektywiczny rynek farmaceutyczny, który rośnie o ponad 6 proc. rocznie. I chociaż, za‑prezentowany przed siedmiu laty, projekt uru‑chomienia w Polsce tysiąca placówek z ofertą farmaceutyczną będzie trudny do wykonania, to – jak udało nam się ustalić – władze grupy JM liczą na zbudowanie nad Wisłą sieci kilkuset aptek. Według Joao Floresa, analityka finansowego spółki BCP Investimento, pomysł, choć bardzo ambitny, jest możliwy do realizacji. – Przedsię‑wzięcia w sektorze aptecznym mają szansę na sukces. Jednak to, czy uda się go osiągnąć, zależeć będzie w dużej mierze od trafionych lokalizacji – mówi portugalski analityk. Trudno przypuszczać, żeby grupa Jeronimo Mar‑tins miała radykalnie zmienić swoją strategię two‑rzenia sieci aptek na polskim rynku. Te dotychczas uruchamiane były w większości przypadków w dużych i średnich miastach, w bezpośrednim sąsiedztwie dyskontów Biedronka. Niewykluczo‑ne jednak, że Portugalczycy będą coraz częściej decydować się na wejście również do mniejszych ośrodków. Dowodem na to jest otwarcie apteki

Bliska Na Zdrowie w liczącym niewiele ponad 20 000 mieszkańców Nowym Dworze Mazowiec‑kim, co nastąpi jeszcze przed wakacjami.

Konkurencja dla Starbucksa?

Poza aptekami, właściciel Biedronki rozważa zainwestowanie w kawiarnie czy punkty ga‑stronomiczne. Przed rokiem przy ul. Korotyń‑skiego ruszyła w stolicy pierwsza placówka Kropka Relaks, a maju br. została otwarta kolejna – tym razem na Pradze, przy ul. Targowej. W obu Portugalczycy badają możliwość skopiowania rozwiązań znanych z sieci 20 kawiarni Jerony‑mo, które koncern prowadzi w swojej ojczyźnie. Można w nich kupić m.in. zestawy kanapkowe, przekąski, sałatki, ciasta, jogurty, a nawet lody. Według Any martins z JM placówki Jeronymo nie odbiegają dziś znacznie od modelu kawiarni Starbucks. – Kawiarnie Jeronymo są pod wieloma względami zbliżone do sieci Starbucks: posiada‑ją nowoczesny wystrój i design mebli, bazujący na skórzanych sofach, a także mają lekkie menu z elementami zdrowej żywności i opcją „na wy‑nos”. Witryna przy ladzie zmienia się co najmniej trzy razy w ciągu dnia: rano dominują pieczywo i jogurty, w porze obiadowej – kanapki, sałatki i soki naturalne, zaś wieczorem – słodycze oraz ciasta. Dodatkowo wyróżnia nas też szeroka oferta, obejmująca kilkadziesiąt opcji zaparzania kawy – mówi Ana Martins. (mZ)

DUŻE PIENIĄDZE DLA ZARZĄDU I AKCJONARIUSZY JERONIMO MARTINS

Bogatsi dzięki Biedronce Grupa Jeronimo Martins ujawniła ubiegłoroczne gaże kierownictwa firmy. Najlepiej zarabiającą osobą z władz portugalskiego giganta handlowego był Luis Palha da Silva, były dyrektor wykonawczy spółki Jeronimo Martins. Łączna wartość jego pensji w 2011 roku wyniosła 1,17 mln euro. Tymczasem pobory prezesa grupy JM, Alexandre Soaresa dos Santosa, sięgnęły kwoty 689 000 euro, zaś dyrektora zarządzającego, Pedra Soaresa dos Santosa, przekroczyły 994 000 euro.

Udział Biedronki w obrotach koncernu jeronimo martins

sięga już 62 proc.

jeronimo martins może uruchomić w Polsce

nawet kilkaset aptek

NISKA CENA WAŻNIEJSZA OD DOGODNEJ LOKALIZACJI

co trzeci Polak kupuje w BiedronceBadanie „Shopping Monitor 2012” GfK Polonia pokazuje, że prawie co trzeci nabywca największą część budżetu przeznaczonego na zakupy produktów FMCG wydaje w sklepach Biedronka. Na kolejnych pozycjach, choć już ze znaczną stratą do lidera, znalazły się Tesco, Kaufland i Carrefour.

Najważniejsze powody, dla których sklep wybierany jest jako główne miejsce zakupu

Odpowiedź Biedronka Tesco Kaufland carrefour Lidl Real AuchanOgólnie korzystne ceny 77 77 71 59 77 79 73Duży wybór produktów/marek 42 76 64 77 70 72 83Lokalizacja blisko domu/pracy 54 16 40 41 71 59 37Korzystne ceny konkretnych produktów 38 38 32 40 31 9 34Obniżki cen i wyprzedaże 20 27 18 14 5 26 42Wysoka jakość i świeżość produktów 12 14 15 7 19 7 8

* podstawa – osoby odpowiedzialne za zakupy produktów FMCG do gospodarstwa domowego Źródło: „Shopping Monitor 2012” GfK Polonia

Page 15: Wiadomosci Handlowe VI 2012

HANDEL Wiadomości Handlowe 6/2012 (116) | 13

REKLAMA

Za rok ruszy budowa galerii w inowrocławiun Na I kwartał 2013 roku bydgoska firma Ne‑stor zapowiedziała rozpoczęcie budowy w Ino‑wrocławiu galerii handlowej. Przypomnijmy, że w rejonie ulic Wojska Polskiego i Piłsudskie‑go zaplanowano realizację, według projektu Arch Biuro, kompleksu o powierzchni najmu blisko 30 000 mkw. Komercjalizację powierzo‑no warszawskiej Kancelarii Ochman Adwokaci i Radcowie Prawni. Uruchomienie centrum za‑powiedziano na IV kwartał 2014 roku. (SAm)

ze sprzedaży w wysokości ponad 3,39 mld zł, poprawiając je w stosunku do 2010 roku o po‑nad 230 mln zł. (SSZ)

Aldi w katowickim supersamie

n Niemiecka sieć dyskontów Aldi podpisała umowę najmu lokalu o powierzchni 1200 mkw. w przebudowywanym DH Supersam przy ul. Piotra Skargi w Katowicach. Nowy Super‑sam ma wystartować w 2013 roku. W obiekcie o powierzchni 46 000 mkw. znajdzie się około 100 sklepów. (SSZ)

selgros otworzył piętnastą hurtownię w Polscen 15. hala handlu hurtowego Selgros została otwarta na początku czerwca w Gliwicach, przy ul. Toszeckiej. To trzecia hurtownia niemieckiej sieci na Śląsku. W marcu 2011 roku firma uru‑chomiła halę we Wrocławiu, drugą w tym mie‑ście, a jednocześnie czternastą w Polsce. Z kolei jesienią ub.r. ponownie otwarto po generalnym remoncie obiekt w Poznaniu.Sieć oferuje w każdej z hal po około 40 000 arty‑kułów. W 2011 roku Selgros osiągnął przychody

Biedronka w galerii w Rudzie śląskiejn Rozpoczęła się budowa galerii handlowej przy ul. Górnośląskiej w Rudzie Śląskiej. Prace mają potrwać kilka miesięcy. Wśród potwierdzo‑nych najemców są Biedronka oraz Rossmann. Obok galerii powstanie samoobsługowa stacja benzynowa. Galeria Ruda Śląska to koncept retail parku, gdzie każdy z najemców ma bez‑pośrednie wejście z parkingu. (SSZ)

muszkieterowie zainwestują w Wiślen Biuro projektowe Archi ‑Kon przygotowu‑je budowę centrum handlowo ‑usługowego ITM Polska w Wiśle (woj. małopolskie) przy ul. Lipowej. Inwestycja obejmuje dworzec au‑tobusowy oraz supermarket sieci Intermarché o powierzchni 1100 mkw. (SAm)

Dino w Trzebnicy

n Spółka Zielony Rynek 4BT z Krotoszyna wy‑grała przetarg ogłoszony przez władze Trzebnicy (woj. dolnośląskie) na sprzedaż nieruchomości zlokalizowanej przy ul. Milickiej. Za ponad półhek‑tarową działkę firma zapłaci przeszło 1,3 mln zł. Ma tam powstać sklep sieci Dino. (SAm)

Biedronka w gminie Kobierzyce?

n Spółka Anti Porządki i Recykling zawarła z Jeronimo Martins Dystrybucja przedwstęp‑ną umowę sprzedaży działki o powierzchni 5000 mkw. położonej we wsi Wysoka (gmina Kobierzyce). Wartość transakcji przekroczyła 3 mln zł brutto. (HUW)

Piotr i Paweł we wrocławskim sky Tower n Sieć supermarketów Piotr i Paweł urucho‑miła piąty sklep we Wrocławiu – w prestiżo‑wym budynku Sky Tower. Placówka ma około 1400 mkw. powierzchni handlowej. (HUW)

starachowice: centrum handlowe z Tesco extran W Starachowicach (woj. świętokrzyskie) po‑wstanie centrum handlowe. Obiekt zlokalizowa‑ny we wschodniej części miasta, przy ul. Iłżeckiej, będzie mieć 17 600 mkw. Głównym najemcą spo‑żywczym został hipermarket Tesco w formacie Extra, który zajmie 6200 mkw. Oprócz placówki brytyjskiej sieci znajdzie się tam jeszcze 30 innych sklepów, plac zabaw dla dzieci oraz boisko spor‑towe Orlik. Projekt pochłonie około 25 mln euro. W nowo utworzonym centrum handlowym pracę znajdzie blisko 600 osób. Prace konstrukcyjne rozpoczną się w marcu 2013 roku, a otwarcie ma nastąpić jesienią 2014 roku. (SSZ)

Piłkarska Biedronka we Wrocławiu n We Wrocławiu przy ul. Horbaczewskiego powstaje Biedronka. Wygląd sklepu inspiro‑wany jest niedalekim Stadionem Miejskim. Do typowego dla tej sieci budynku doczepiona ma być zewnętrzna konstrukcja, wyglądem przy‑pominająca wrocławską arenę. Otwarcie nowej Biedronki planowane jest na czerwiec. Będzie to 37. placówka portugalskiego operatora we Wrocławiu. (ATe)

Page 16: Wiadomosci Handlowe VI 2012

HANDEL14 | Wiadomości Handlowe 6/2012 (116)

aspekt PR ma drugorzędne znaczenie, bo i tak każdy je zna. Robią tam zakupy ludzie o niskich, średnich, jak również wysokich dochodach. Sieć przez sze‑reg lat przeszła gigantyczną ewolucję, obecnie to jest po prostu bardzo dobry sklep i trudno wskazać jej słabe punkty – mówi Wojciech Drozd, prezes firmy RetPro, zajmującej się m.in. zarządzaniem powierzchniami komercyjnymi. Jego zdaniem również obecność na Krakowskim Przedmieściu Carrefoura nie ma wpływu na wi‑zerunek całej sieci. – Ile osób dowie się, że tam jest Carrefour? Turyści, którzy być może nigdy tam nie wrócą? Więc nie tędy droga. Zresztą, najbardziej prestiżowym miejscem Warszawy nie jest teraz ani Krakowskie Przedmieście, ani Marszałkowska, tylko plac Trzech Krzyży – dodaje Drozd.

Hubert Wójcik

e. Leclerc nasili inwestycje w punkty drivee. Leclerc zamierza zwiększyć inwestycje w punkty Drive, w których klienci mogą odebrać towary kupione przez internet lub zamówić je do domu. Po otwartej w marcu br. placówce Drive w Rze‑szowie Francuzi zamierzają uruchomić do końca 2012 roku kilka nowych obiektów tego typu. Po‑wstaną one m.in. na południu Polski oraz w Szcze‑cinie. – Analizujemy lokalizacje kolejnych punktów Drive, które zostaną utworzone przy działających już sklepach naszej sieci. Pozytywnym sygnałem jest duże zainteresowanie rozwojem tego konceptu ze strony współpracujących z nami detalistów – mówi Krzysztof Gajewski z E. Leclerc Polska. Przedstawiciel francuskiej sieci potwierdził rów‑nocześnie, że za trzy lata chce ona mieć punkt samochodowego odbioru towaru przy każdym swoim sklepie. Tymczasem, według planów gru‑py, do 2015 roku na terenie całej Europy ma funk‑cjonować pod szyldem 400 placówek Drive. E. Leclerc jest pierwszym w Polsce operatorem hipermarketów, oferującym usługę zamawiania towarów przez Internet oraz ich odbioru w spe‑cjalnie wydzielonych miejscach. Pierwszy obiekt Drive uruchomiony został w 1995 roku w War‑szawie. Kolejnych pięć powstało w Gdańsku, Radomiu, Lublinie, Wrocławiu i Rzeszowie.E. Leclerc ma w Polsce ponad 40 hiper ‑ i super‑marketów, w których zatrudnia 6200 pracowni‑ków. W 2011 roku łączne obroty tych placówek wzrosły o 6 proc. – do 2,64 mld zł. (mZ)

W Polsce nadal mamy nadmiar sklepów (głównie małych). W wyniku rosnącej konkurencji wiele z nich się zamyka, a w ostatnim okresie proces ten przyspieszył i obecnie ubywa po kilka tysięcy placówek rocznie. Z drugiej strony pozyskanie lokalizacji, spełniających odpowiednie standardy jakiejkolwiek sieci, wcale nie jest łatwe. Problem tkwi zarówno w jakości samych lokali, jak i w nie‑uregulowanym stanie prawnym wielu nierucho‑mości, a także – w przypadku budowy nowego obiektu – w braku planów zagospodarowania przestrzennego i ciągnących się procedurach uzyskania pozwoleń na budowę.W tej sytuacji, zamiast otwierać nowe sklepy, niektóre sieci postawiły na fuzje i przejęcia. Konsolidacja jest oczywiście jedną z metod na zagospodarowanie już działających placówek,

trzeba jednak pamiętać, że w większości przy‑padków sklepy wchłoniętej sieci cechują się dużą różnorodnością, co utrudnia dostosowa‑nie ich do obowiązujących standardów. W przy‑padku dużych graczy, takich jak Biedronka czy Tesco, przejęcia mogą spotkać się z negatywną opinią Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsu‑mentów (UOKiK), a odpowiednich ofert po pro‑stu brak. Dlatego Biedronka i Tesco pozyskują nowe lokalizacje przede wszystkim własnymi siłami. Wprawdzie portugalska sieć wchłonęła kilka lat temu dyskonty Plus, zaś Tesco prze‑jęło sklepy działające wcześniej pod szyldem Leader Price – jednak transakcje te stanowiły raczej wyjątek w strategii obu operatorów, a już na pewno nie one zadecydowały o obecnym kształcie przywołanych sieci.

W swoich wystąpieniach niemal wszyscy prezesi znaczących sieci handlowych mówią o agresyw‑nym pozyskiwaniu nowych lokalizacji w najbliż‑szych latach. Dotyczy to nie tylko podstawowych formatów, ale również obiektów, które mogą zapewnić rozwój nowych przedsięwzięć. Bie‑dronka testuje wszak takie koncepty detalicz‑ne, jak apteki, kawiarnie czy drogerie, Tesco zaś stawia na otwieranie różnorodnych sklepów i sprzedawanie usług – telefony, salony optycz‑ne, apteki, punkty foto i produkty finansowe. O nowe lokalizacje starają się także liderzy rynku drogerii: zarówno Rossmann (tu mowa nawet o 400 otwarciach do 2015 roku), jak i grupa Inter‑chem, właściciel sieci Drogerie Natura i Aster. Na marginesie, najlepszy dowód na to, jak trudno jest uzyskać nowe powierzchnie, stanowi szyb‑kość, z jaką Interchem (właściciel sieci Drogerie Natura) zareagował na kłopoty Schleckera.Innym, powszechnie stosowanym, sposobem rozwoju jest franczyza. Często oba modele (pla‑cówki własne i franczyzowe) funkcjonują obok siebie w ramach jednej sieci lub grupy. Para‑doksalnie, przy nadmiarze sklepów, brak atrak‑cyjnych lokalizacji jest barierą rozwoju handlu w Polsce we wszystkich możliwych segmentach – od dyskontów, po sklepy sprzedające dobra luksusowe.

Agnieszka górnicka

W miejscu dawnej restauracji Szanghaj w stolicy powstanie Biedronka. Punkt jest już zaklepany, ale kiedy ruszy w nim sklep – tego na razie nie wiadomo. Gdy

to się stanie, Biedronka ostatecznie potwierdzi uniwersalność swojego formatu, który nie boi się ani liczącej 400 mieszkańców wsi, ani głównej ulicy w Polsce. Tym większy to sukces, że – jeśli wierzyć przedstawicielom sieci – oferta w obu sklepach będzie taka sama. Czy to możliwe? Czy nie jest przypadkiem tak, że Biedronka wchodzi na Mar‑szałkowską głównie z powodów wizerunkowych, na zasadzie: patrzcie, jesteśmy wszędzie...

Ile zarobku, ile prestiżu?

Alfred Kubczak, dyrektor działu spraw korpo‑racyjnych Jeronimo Martins Dystrybucja (JMD), przyznaje, że sklepy przy Marszałkowskiej nie powstałby, gdyby chodziło wyłącznie o prestiż. – Nigdy nie otwieramy sklepów z innych względów, niż biznesowe. Powstają po to, żeby były rentowne i przynosiły zysk. Tak było również w tym przypad‑ku – twierdzi przedstawiciel JMD. Jednocześnie zaznacza, że prestiż, wynikający z lokalizacji, był czynnikiem branym pod uwagę, ale zdecydo‑wanie na dalszym miejscu. – Nie kontestujemy wartości dodanej, jaką jest prestiż. W tym przy‑padku ważniejsza była bliskość klienta i fakt, że Marszałkowska to miejsce na mapie Warszawy, gdzie klienci nie mieli w pobliżu Biedronki. Dzięki tej lokalizacji dotrzemy również do nowej grupy konsumentów.

Drobne odstępstwa od formatu mogą dotyczyć wystroju sklepu w dawnym Szanghaju – jak ma to miejsce w Biedronce na toruńskiej starówce, gdzie znalazły się fotosy starego Torunia. Natomiast pod względem asortymentu i liczebności personelu Bie‑dronka przy Marszałkowskiej nie będzie różnić się od pozostałych sklepów sieci. – Pozostajemy wierni prostemu modelowi sprzedaży, tzn. nie atakujemy klientów skomplikowanymi promocjami, trikami mar‑ketingowymi, skupiając się na dwóch rzeczach: jakości produktów i ofercie dostosowanej do potrzeb klientów. Oczywiście, w codziennie niskich cenach – przyznaje Alfred Kubczak. Swą pewność, że jest to dobra stra‑tegia, kierownictwo Biedronki opiera na doświad‑czeniach wyniesionych z wielu innych lokalizacji, w tym ze sklepów położonych w ścisłych centrach dużych miast. Pewne podobieństwo do przyszłego dyskontu przy Marszałkowskiej, związane głów‑nie z profilem klienta, widać w przypadku ostatnio uruchomionej placówki w głównej siedzibie firmy JMD przy ul. Dolnej na Mokotowie. – Wnioskując z wielkiego powodzenia, jakim sklep cieszy się wśród klientów, nasz schemat operacyjny sprawdza się bez żadnych zmian. Dlaczego miałby więc nie zadziałać na Marszałkowskiej? – pyta Kubczak. Zaledwie 50 metrów od Kolumny Zygmunta, przy Krakowskim Przedmieściu działa Carrefour Express. Wprawdzie Carrefour nie jest dyskontem, tak jak Biedronka, ale faktem jest, że mamy ko‑lejny sieciowy sklep spożywczy, który „rzuca się” na głęboką wodę. Można się spierać, czy większy prestiż ma Marszał‑kowska czy Krakowskie Przedmieście. Nie ma to

jednak większego znaczenia, bo również w tym wypadku intencją firmy nie było zdobywanie pre‑stiżowych miejsc stolicy, a wyłącznie biznes. – To nie jest nasz własny sklep, tylko partnera franczyzowego. A lokalizacja zależy w takim przypadku od tego, gdzie nasz partner posiada lub wynajmuje lokal, niemniej jednak centrala zawsze weryfikuje wymogi lokalowe. Jeśli ktoś spełnia określone przez nas warunki – odpo‑wiednia powierzchnia, doświadczenie i chęć współ‑pracy połączona z pasją – może prowadzić działalność pod szyldem Carrefour – mówi maria cieślikowska, dyrektor ds. komunikacji i PR Carrefour Polska.

Biznes na pierwszym miejscu

Również specjaliści od zarządzania powierzchnią komercyjną przyznają, że dobry adres wybierany jest ze względów biznesowych, a nie wizerun‑kowych. – Firmy kierują się przede wszystkich ra‑chunkiem ekonomicznym i otwierają sklepy w takich miejscach, jak Marszałkowska, bo tam jest z reguły większy traffic, czyli ruch, który nakręca obroty. Oprócz mieszkańców kupują tam przecież tury‑ści. Dla Biedronki, która ma prawie 2000 sklepów,

ATRAKCYJNA LOKALIZACJA – TOWAR DEFICYTOWY

Walka o dobrą miejscówkę będzie jeszcze ostrzejszaChoć co roku znikają z rynku tysiące małych sklepów, zwalniając powierzchnie handlowe, o dobrze rokującą lokalizację jest coraz trudniej. W najbliższych latach czeka nas zażarta walka o najlepsze miejsca na handlowej mapie Polski.

Carrefour przy Placu Zamkowym, Biedronka przy Marszałkowskiej. Wielki handel zdobywa najbardziej znane adresy w Warszawie. Ile w tym zarobku, a ile prestiżu?

ZAGRANICZNE SIECI HANDLOWE W ŚCISŁYM CENTRUM WARSZAWY

carrefour, Biedronka – kto następny?

Krakowskie Przedmieście czy Marszałkowska to bardzo prestiżowe adresy w Warszawie – sieciowy handel już tam jest

Fot.

Hube

rt W

ójcik

Page 17: Wiadomosci Handlowe VI 2012

Wiadomosci_Handlowe_285x340mm_KP.indd 1 24.05.2012 16:44

marek
Text Box
marek
Typewritten Text
Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.
Page 18: Wiadomosci Handlowe VI 2012

16 | Wiadomości Handlowe 6/2012 (116) HANDEL

REKLAMA

się najszybciej, ale rynek jest już podzielony po‑między trzech operatorów i nie ma miejsca dla jeszcze jednego gracza. Supermarkety wydały się nam najbardziej perspektywiczne. Przyjrzeliśmy się wszystkim sieciom, które robią coś poważne‑go w polskim handlu i doszliśmy do wniosku, że postawimy na Dino – dodaje. Enterprise Investors wie, co to handel. Fun‑dusz ma na koncie transakcję z Carrefourem, któremu odsprzedał udziały w rumuńskich supermarketach, swojego czasu był także in‑westorem w Eldorado (późniejsza Emperia). – Dogadywaliśmy się z Eldorado w 1999 roku, kiedy mieli tylko jedną Stokrotkę. Pomogliśmy im zbudować tę sieć i wejść na giełdę. Pokazaliśmy, że mamy doświadczenie w pomocy firmom, które się szybko rozwijają i potrzebują kapitału oraz zmiany struktury – wspomina Michał Rusiecki.To, ile udziałów obejmie fundusz, zależy od ne‑gocjacji. Jednak – jak twierdzi przedstawiciel EIC – zanim dojdzie do rozmów o pieniądzach, trzeba znaleźć perspektywiczną firmę na roz‑wijającym się rynku. Dlatego transakcję kup‑na poprzedzają szczegółowa analiza i długie rozmowy – nie tylko z zarządem, ale również z personelem niższego szczebla.

Jako udziałowiec fundusz ma oczywiście wpływ na najważniejsze decyzje firmy, choć większość z nich podejmuje sieć. Dla przykładu, to gdzie powstanie kolejny sklep, raczej nie będzie wspólnie omawiane, ale o tym, gdzie wybu‑dować magazyn centralny, strony zdecydują już razem. Detalista, który przyjmie do spółki fundusz private equity, ma gwarancję, że partner zro‑bi wszystko, by przyspieszać, a nie hamować, rozwój firmy. Leży to bowiem w jego interesie. Wszak lepsza kondycja firmy oznacza dla fundu‑szu większy zysk ze sprzedaży udziałów po kilku latach. – Dla kogoś, kto chce się szybko rozwijać, a jednocześnie zachować własność i wciąż być szefem, to dobra forma współpracy. Lepsza niż inwestor strategiczny, który przejmuje całkowitą kontrolę i zaprowadza swoje porządki – dodaje Michał Rusiecki. (HUW)

sobie radziła i posiadała dobre lokalizacje. En‑terprise Investors uznał więc, że wsparcie jej rozwoju przyniesie szybkie efekty. I nie zawiódł się. Wraz z rosnącą liczbą placówek handlowych wzrosły obroty oraz polepszyła się rentowność całego przedsięwzięcia. Michał Kędzia przewi‑duje, że w ciągu 2 ‑3 najbliższych lat sieć bę‑dzie rosła w tempie kilkudziesięciu placówek rocznie i będą to raczej liczby bliższe stu niż dwudziestu.

Konsolidacja nie jest wykluczona

Dino to supermarkety liczące przeciętnie około 400 mkw. powierzchni handlowej i oferujące ponad 4000 SKU. Działania podejmowane przez zarząd spółki w ciągu ostatnich lat obejmują nie tylko inwestycje w nowe placówki, lecz tak‑że modernizację najstarszych sklepów. Ważne jest również dostosowanie asortymentu, przede wszystkim produktów świeżych, do potrzeb klienta. Kategorie świeże znalazły się bowiem w centrum uwagi zarządu. W przypadku mię‑sa i wędlin nie ma z tym problemu, ponieważ naturalnym zapleczem Dino są zakłady mięsne Agro Rydzyna, inicjator sieci. Obecnie w portfolio Enterprise Investors, obok Dino, jest także rumuńska sieć Profi, która z roku na rok coraz lepiej radzi sobie na tamtejszym rynku. W związku z tym pojawiły się spekula‑cje, że gdyby obie sieci dokonywały wspólnych zakupów, mogłyby uzyskać lepsze ceny u pro‑ducentów. Fundusz, przywiązując dużą wagę do inwestycji w handel detaliczny produktami FMCG, nie wyklucza kolejnych przedsięwzięć w tej branży. Prezes Szymon Piduch dodaje na‑tomiast, że, poza planowanymi inwestycjami o wartości ponad 130 mln zł w system IT i roz‑budowę centrum logistycznego w Krotoszynie, Dino nie wyklucza konsolidacji z mniejszymi sie‑ciami sklepów. – Jesteśmy otwarci na współpracę z każdym – deklaruje Piduch. (Wn)

Za mniejszościowy pakiet akcji Enterprise Investors zapłacił 50 mln euro, czyli po‑nad 200 mln zł. Środki te, wsparte niezłą kondycją finansową sieci, pozwoliły na

przyspieszenie działań prorozwojowych. – Po‑zyskane fundusze przeznaczyliśmy na ekspansję i budowę nowych marketów. Nasz intensywny rozwój wiąże się z pewnymi zmianami organi‑zacyjnymi oraz koncepcyjnymi, ale nie ingeruje w fundamentalne założenia firmy. A dzięki współ‑pracy z inwestorem skorzystaliśmy również z ich bogatego doświadczenia, zwłaszcza na rynkach finansowych – podkreśla szymon Piduch, pre‑zes Dino Polska.

Kilkadziesiąt sklepów rocznie

michał Kędzia, wiceprezes Enterprise Investors podkreśla, że choć zaangażowanie w sieć han‑dlową Dino ma przede wszystkim charakter czysto finansowy, fundusz nie zrezygnuje z ak‑tywnych działań na rzecz rozwoju spółki. Prezes Kędzia myśli tu jednak o działaniach strategicz‑nych, pozostawiając przedsięwzięcia opera‑cyjne w gestii zarządu spółki. Przedstawiciele inwestora w Radzie Nadzorczej Dino Polska uczestniczą w podejmowaniu takich decyzji, jak np. budowa nowego centrum logistyczne‑go, czy rozpoczęcie ekspansji sieci na tereny kolejnych województw, ale nie biorą udziału w bieżącym zarządzaniu siecią. – Inwestowa‑nie w handel detaliczny jest bardzo ważnym ele‑mentem naszej działalności. To przedsięwzięcia zapewniające dosyć szybki zwrot poniesionych nakładów i zazwyczaj bardzo korzystne finanso‑wo. Przejmując półtora roku temu 49 proc. udzia‑łów w Dino Polska, uważaliśmy, i nadal uważamy, że sieć ma przed sobą dużą przyszłość – zauważa Michał Kędzia. Dino weszło na rynek w 2001 roku, czyli w okre‑sie, gdy w zachodniej Polsce działało już sporo konkurencyjnych sieci. Mimo to spółka nieźle

Ambitny przedsiębiorca, któremu zabra‑kło pieniędzy na inwestycje, staje przed dylematem: zapożyczyć się czy odsprze‑dać część udziałów? Banki nie zawsze

chcą finansować handel, a już na pewno nie wtedy, gdy firma nie ma własnych nieruchomo‑ści. Ponadto, kredyt oznacza ryzyko, bo odsetki trzeba spłacać także wtedy, gdy inwestycja nie wypali. Z kolei giełdowa emisja akcji to proces kosztowny i wiąże się z przekształceniami wła‑snościowymi, dlatego zazwyczaj decydują się na nią największe podmioty. Właściciel sieci sklepów ma jeszcze kilka sposobów pozyskania kapitału, wśród których coraz częściej spoty‑kanym jest wpuszczenie do biznesu funduszu private equity. Potencjalnych powodów, by związać się z fun‑duszem jest więcej, niż jedynie chęć ekspansji. Może to być np. brak zainteresowania dzieci firmą rodziców (często spotykany w handlu). Albo sytuacja, w której firma nie radzi sobie ze spłatą zobowiązań i pilnie szuka partnera, który jej w tym pomoże w zamian za udziały. Po stronie funduszu powodów wejścia do spółki jest zdecydowanie mniej, a w zasadzie tylko jeden: perspektywa zarobku. Fundusze

nie kryją, że kupują udziały, by w przyszłości odsprzedać je z zyskiem, wypracowanym dzięki rozwojowi firmy. – Pieniądze są najważniejszym argumentem, a obie strony od początku mają świadomość, że łączą się tylko na kilka lat – mówi michał Rusiecki, partner zarządzający w firmie Enterprise Investors, reprezentującej fundusz inwestycyjny, który w 2010 roku objął 49 proc. udziałów w sieci marketów Dino. – Inaczej jest, kiedy firmę kupuje inwestor branżowy, który chce konsolidować rynek i dany podmiot pasuje mu do strategii, a inaczej, gdy robi to fundusz private equity. Ten drugi szuka inwestycji, które gwarantują szybki rozwój. W naszym przypadku z obserwacji rynku wyszło, że, obok dyskontów, najbardziej obiecującym segmentem są obecnie supermarkety. Polacy nie chcą jeździć na małe za‑kupy do hipermarketów, ani kupować wszystkie‑go w dyskontach. Owszem, te ostatnie rozwijają

FUNDUSZ PRIVATE EQUITY JAKO PARTNER W HANDLU DETALICZNYM

Wspólnik zamiast kredytuKto chce sprzedać biznes i resztę życia spędzić na łowieniu ryb, ten szuka inwestora strategicznego, który przejmie kontrolę nad firmą. Kto zaś potrzebuje kapitału na rozwój, ma kilka sposobów finansowania. Jednym z nich jest partnerstwo funduszu private equity.

Fundusze private equity nie kryją, że kupują udziały w sieciach handlowych po to, by w przyszłości

odsprzedać je z zyskiem, wypracowanym dzięki rozwojowi

FUNDUSZE NAPĘDZAJĄ HANDEL

Inwestycja w dino przynosi efektyPonad 50 nowych sklepów uruchomiła w zeszłym roku spółka Dino Polska. Już wkrótce będzie mieć 200 placówek i stanie się jedną z największych sieci supermarketów w Polsce. Dino nabrało rozpędu w połowie 2010 roku, gdy 49 proc. udziałów w spółce przejął fundusz Enterprise Investors.

Fot.

Dino

Polsk

a

Page 19: Wiadomosci Handlowe VI 2012

HANDEL Wiadomości Handlowe 6/2012 (116) | 17

REKLAMA

SLE-DE-104_g:Wiadomosci Handlowe 192x250 5/17/12 11:24 AM Page 1

Retail Park w Zamościu

n Spółka RT Development, reprezentująca Retail Provider, zawarła z PKS w Zamościu przedwstępną umowę nabycia wieczystego użytkowania nieru‑chomości przy ul. Hrubieszowskiej o powierzchni 1,2 ha i Sadowej (2 ha), wraz z istniejącymi zabu‑dowaniami dworcowymi i technicznymi. Według wstępnych deklaracji inwestor zamierza na działce przy ul. Hrubieszowskiej wybudować kompleks handlowo ‑usługowy o powierzchni 4300 mkw. z funkcją dworcową, natomiast teren bazy trans‑portowej przy ul. Sadowej przeznaczony będzie pod retail park. (SAm)

powierzchnia wynosi 1867 mkw., a sala sprze‑daży ma 1310 mkw. Delikatesy oferują blisko 20 000 produktów spożywczych, w tym wypie‑kane na miejscu pieczywo. (ATe)

Alma w szperku

n 16 maja w Galerii Szperk ruszyły delikatesy Alma. To trzeci sklep krakowskiej sieci w Trój‑mieście. Placówka ma 1500 mkw. powierzchni sprzedaży. W Polsce działają 34 obiekty pod szyldem Alma. Operator, spółka Alma Market, prowadzi również sklep internetowy Alma24.pl, który funkcjonuje w 13 miastach. (ATe)

Ósmy sklep małpka express

n Małpka Express – nowa sieć convenience, która zadebiutowała na polskim rynku w marcu br. jako najemca pasaży handlowych Czerwona Torebka – kontynuuje ekspansję. Od miesiąca w Poznaniu przy ul. Na Miasteczku działa ósmy sklep sieci. Placówka ma 120 mkw. (HUW)

Piotr i Paweł w Kielcach

n W Galerii Korona Kielce ruszył sklep sieci Piotr i Paweł – pierwsza placówka poznańskiego operatora w woj. świętokrzyskim. Jej całkowita

sezonowy makro Punkt we Władysławowien Makro uruchomiło przy ul. Portowej we Wła‑dysławowie sezonową halę małego formatu. Nowatorski koncept o charakterze platformy drive ‑in skierowany jest przede wszystkim do klientów z sektora HoReCa. W hali dostępne są m.in. napoje, artykuły fast ‑food, akcesoria do piwa, mrożonki i produkty jednorazowego użyt‑ku. Udogodnieniem jest możliwość zamówienia dowolnego towaru dostępnego w gdyńskiej hali Makro i odebrania go następnego dnia w Makro Punkcie. Ponadto placówka oferuje usługę deli‑very oraz tzw. picking, czyli możliwość odbioru przygotowanej partii towaru po uprzednim za‑mówieniu go przez telefon. Makro Punkt został uruchomiony we Władysławowie po raz drugi. W porównaniu z rokiem 2011 ofertę poszerzono m.in. o asortyment produktów świeżych i prze‑mysłowych. Sezonowa hala będzie działać do 31 sierpnia br. (ATe)

Tesco wchodzi do ostrołęki

n Spółka Narev Inwestycje podpisała umo‑wę z siecią Tesco. Hipermarket o powierzchni 800 mkw. będzie się mieścił w galerii handlowej Bursztynowa w Ostrołęce. Całe centrum han‑dlowe będzie mieć około 28 500 mkw., z czego blisko 20 000 mkw. przeznaczone zostanie pod wynajem. Budowa obiektu rozpocznie jeszcze w tym roku, a jego otwarcie nastąpi jesienią 2013 roku. (ATe)

Bydgoszcz: centrum handlowe z hipermarketem n Firma KruszMen rozpocząła prace rozbiór‑kowe na terenie dawnych bydgoskich Miejskich Zakładów Komunikacyjnych. Przypomnijmy, że warszawska spółka ADV Por Develop kupiła działkę (4,7 ha), zlokalizowaną przy ul. Szajno‑chy, za 22,5 mln zł netto. Przy współpracy z pra‑cownią Ator prowadzi obecnie przygotowania do budowy centrum handlowo ‑usługowego z hipermarketem (9200 mkw.) oraz czterokon‑dygnacyjnym zespołem usługowo ‑biurowo‑‑handlowym o powierzchni zabudowy 4700 mkw. Uzupełnieniem inwestycji będzie podziemny parking dla 560 pojazdów. (SAm)

makro ma już jedenaście małych hal n W Kołobrzegu został otwarty Makro Punkt. To już jedenasta hala małego formatu nie‑mieckiego hurtownika. Podobnie jak dziesięć poprzednich, przeznaczona jest głównie do obsługi klientów z sektora handlu detaliczne‑go. Na powierzchni ponad 1350 mkw. znajduje się około 4700 produktów. Podstawę stanowią artykuły spożywcze, takie jak konserwy, prze‑twory, koncentraty spożywcze, artykuły sypkie, kawa, herbata, a także świeża żywność: nabiał, owoce i warzywa. Są też produkty marek ARO i Fine Food oraz podstawowe artykuły przemy‑słowe. W Makro Punkcie można również zamó‑wić pozycje dostępne w dużych halach Makro i produkty katalogowe. Pierwsza hala małego formatu powstała w 2009 roku w Tarnowie. W 2010 roku otwarto trzy kolejne: w Lesznie, Słupsku, Radomiu. W 2011 roku dołączyło do nich pięć nowych placówek: w Nowym Targu, Jeleniej Górze, Pile, Gorzowie Wielkopolskim i Tarnobrzegu. Ostatni Makro Punkt ruszył w styczniu br. we Włocławku. (ATe)

Page 20: Wiadomosci Handlowe VI 2012

HANDEL18 | Wiadomości Handlowe 6/2012 (116)

Wiele spółdzielni przystąpiło do PsD ze względu na polski charakter tego projektu. czy obecnie zainteresowanie nim jest równie duże, jak przed rokiem?Partnerski Serwis Detaliczny to spółka dedykowana spółdzielniom Społem – koncepcja „uszyta” na miarę potrzeb, wspólnie ze spółdzielcami i działa‑jąca na ich rzecz. Powstała w Grupie Tradis i nadal funkcjonuje w jej strukturze, tu nic się nie zmieniło. Nowy jest natomiast właściciel grupy, a wraz z po‑łączeniem Tradisu i Eurocashu sytuacja na polskim rynku dystrybucyjnym zmieniła się radykalnie. Ska‑la obecnej Grupy Eurocash otwiera przed nami zupełnie nowe perspektywy, wynikające m.in. z lep‑szych cen zakupu i możliwości tworzenia narzędzi sprzedażowych dla właścicieli współpracujących sklepów. Mając tak potężnego partnera, jak Euro‑cash, jesteśmy po prostu mocniejsi. Dodatkowo, mogliśmy już pokazać pierwsze efekty budowania nowej, wspólnej, spółdzielczej sieci sklepów pod szyldem Gama oraz efekty współ‑pracy spółdzielni w jednej, zwartej grupie. Dzięki temu zainteresowanie naszym projektem ze strony spółdzielni jest w tym roku większe niż kiedykolwiek wcześniej. czy były przypadki rezygnacji spółdzielni ze współpracy?Żaden z naszych partnerów nie zrezygnował z uczestnictwa w PSD. Wręcz przeciwnie – wróciła do nas jedna ze spółdzielni, której wypowiedzieli‑śmy w zeszłym roku umowę, ze względu na pod‑jęcie przez nią współpracy z konkurującą z nami wówczas siecią Delikatesy Centrum.

czy w związku z wejściem PsD w struktury eurocashu zmienia się oferta kierowana do spółdzielców? Cały czas pracujemy nad ulepszeniem oferty, ale proszę pamiętać, że za nami dopiero jeden kwartał działalności w ramach Grupy Eurocash. Zapowiada‑ny efekt synergii wkrótce zadziała w postaci lepszych warunków handlowych. Jesteśmy ze spółdzielcami z grupy PSD po wielu spotkaniach z nowym zarzą‑dem Tradisu i mamy coraz bardziej wyraźny, w pełni akceptowany przez spółdzielnie kierunek zmian. Priorytetem jest wzmocnienie naszych partnerów, m.in. poprzez siłę strategicznego dystrybutora – tak w zakresie warunków handlowych, jak i dostępu do nowoczesnych szkoleń oraz know ‑how.Kilka miesięcy temu eurocash obiecywał, że zmian w funkcjonowaniu PsD nie będzie. czy ta zasada nadal obowiązuje?Żadne zmiany nie nastąpiły. Co więcej, oczekiwa‑nia spółdzielni, wchodzących w skład Serwisu, w zakresie wpływu na strategię i rozwój projektu poprzez umocowanie formalne Rady Prezesów PSD i nadanie jej specjalnych kompetencji, zostały zaspokojone. Ponadto znak wspólnie budowanej sieci Gama został zabezpieczony i przekazany na wyłączność dla spółdzielni Społem. To bardzo konkretne przykłady troski o interes podmiotów współpracujących w ramach PSD.eurocash stawia na sieć Delikatesy centrum. czy jej oferta dla spółdzielczości społem nie jest konkurencyjna wobec projektu Gama?Propozycja PSD jest tworzona wspólnie ze spół‑dzielcami i, w naszej ocenie, najlepiej uwzględnia

ich specyficzne potrzeby. Co więcej, dziś spółdziel‑nie mają swój znak i wypracowaną koncepcję sieci Gama dla wszystkich formatów – a to zapewnia dużo większe możliwości. Oczywiście zawsze osta‑teczna decyzja należy do spółdzielni, bo to ona wybiera konkretną sieć dla swoich sklepów.Różnicujecie sklepy Gama w zależności od wielkości sali sprzedaży i kształtu oferty. Jak te propozycje zostały odebrane przez spółdzielców i czy przyspieszą one rozwój projektu Gama?W ubiegłym roku wprowadziliśmy na rynek skle‑py pod szyldem Gama – z gotową formułą dla większych formatów powierzchniowych. Dzisiaj takich placówek w różnych częściach Polski funk‑cjonuje 26 i cały czas otwieramy kolejne. Pokazu‑jemy partnerom korzyści oraz efekty rebrandingu i dostosowania sklepów do standardów obowią‑zujących w Gamie.W tym roku przygotowaliśmy koncepcję dla mniejszych placówek, których w spółdzielniach jest najwięcej, a na które nikt dotychczas nie miał pomysłu. Małe formaty również będą działać w ramach ujednoliconych szyldów (np. mini‑Gama, Gama salonik prasowy), co w przyszłości ułatwi nam ich promocję. czy powstała pod auspicjami KZRss Kra-jowa Platforma Handlowa to dla was duża konkurencja?KPH jest kolejnym pomysłem na działania han‑dlowe spółdzielców, oczywiście w pewnym sen‑sie konkurencyjnym dla wszystkich inicjatyw spółdzielczych w postaci grup zakupowych czy

agencji handlowych, których na rynku jest jeszcze sporo. W PSD bacznie obserwujemy ten projekt, ale idziemy własną drogą, która w naszej oce‑nie stwarza najlepsze perspektywy rozwoju. Od początku działalności nie odeszła od nas żadna spółdzielnia, co daje nam największą satysfak‑cję, a zarazem stanowi najlepszy dowód na to, że w dużej mierze spełniamy oczekiwania spół‑dzielców.Dziękuję za rozmowę.

Witold nartowski

Dla wielu spółdzielni Społem oferta Part‑nerskiego Serwisu Detalicznego (PSD) jawiła się jako atrakcyjna m.in. dlate‑go, że widziano w niej rodzimy, polski

projekt w czasach, gdy na rynku dominować zaczynały międzynarodowe sieci handlowe. Czy przejęcie PSD wraz z całą Grupą Tradis przez Eurocash, który postrzegany jest przecież jako firma zagraniczna, nie wpłynęło na skalę zain‑teresowania współpracą z PSD? Tym bardziej że na rynku pojawiają się kolejne oferty dla

spółdzielczości, w tym projekt Krajowej Plat‑formy Handlowej.

Eurocash oznacza lepsze ceny

Grzegorz Poznański, prezes PSS Lubartów, był entuzjastą Partnerskiego Serwisu Detaliczne‑go od samego początku i nie przestał nim być po fuzji Eurocashu z Tradisem. Uznał wręcz, że globalizacja jest faktem i nie ma co się na nią obrażać. Ważne są warunki zakupowe, a te przy współpracy z Eurocashem mogą być zdecydo‑wanie bardziej konkurencyjne. – Także projekt sieci Gama został przez nowych właścicieli spółki w pełni zaakceptowany, a nowy zarząd Tradisu obiecał, że będzie wspierał jego szybszy rozwój – podkreśla szef spółdzielni z Lubartowa. Lubartowska Społem przymierza się do uru‑chomienia drugiego sklepu pod szyldem Gama. Pierwszy ruszył latem ub.r. i odniósł

spektakularny, jak na warunki Lubartowa, suk‑ces: obroty wzrosły o ponad jedną piątą. Prezes Poznański przyznaje, że początkowo klienci byli nieufni, uważając że spółdzielnia oddała sklep innemu właścicielowi. Nie zaważyło to jednak na zainteresowaniu ofertą i robieniu zakupów, których wartość rosła w miarę, jak mieszkańcy miasteczka dowiadywali się, że sklep nadal jest w rekach lokalnej Społem. – Planowane obecnie objęcie szyldem Gama również mniejszych placó‑wek handlowych zapewni nam jeszcze większą niż dotąd kompleksowość oferty skierowanej do spół‑dzielców. Jestem przekonany, że kolejne spółdziel‑nie będą przystępować do PSD – podsumowuje Grzegorz Poznański.

Mają doświadczenie

Działająca na trójmiejskim rynku PSS Społem Sopot dopiero przymierza się do uruchomie‑nia pierwszej Gamy. Prezes czesław Janiak był jednym z licznych szefów spółdzielni, którzy podkreślali znaczenie polskiego charakteru PSD. Jednak po trzech miesiącach działania w ramach Grupy Eurocash przyznaje, że z punktu widzenia spółdzielczości oferta PSD się nie zmieniła, zaś możliwa jest dalsza poprawa warunków han‑dlowych oferowanych PSS ‑om. – Eurocash to bardzo operatywna i doświadczona grupa handlo‑wa i działalność w jej ramach może nam przynieść sporo korzyści. Ponadto wciąż nie ma na rynku lepszej propozycji. Powołana niedawno Krajowa Platforma Handlowa ma bowiem bardzo ograni‑czoną ofertę, zaś to, co otrzymujemy z Tradisu, jest w stanie zaspokoić nawet 80 proc. naszych potrzeb zakupowych – zauważa Czesław Janiak.

Prezes sopockiej spółdzielni przyznaje jednak, że korzysta także z oferty Krajowej Platformy Handlowej. PSD nie wymaga bowiem od swoich partnerów tak głębokiej lojalności, aby nie mo‑gli sięgać po alternatywne źródła zaopatrzenia. – Wciąż jesteśmy członkiem Krajowego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Spożywców Społem, pła‑cimy składki i nie ma nic dziwnego w fakcie, że korzystamy również z tego, co proponuje Związek, czy KPH – podkreśla prezes Janiak.

Warto współpracować

Ryszard Jaśkowski, prezes Krajowej Platformy Handlowej, zauważa, że przejęcie Tradisu, a więc i PSD przez Eurocash, nie spowodowało poważ‑niejszego zwrotu w działaniach poszczególnych spółdzielni. Coraz większa ich liczba współpra‑cuje z KPH, jednak to raczej efekt poprawiającej się oferty handlowej platformy, niż odchodzenia spółdzielców od PSD. Obecnie obejmuje ona około 400 SKU oraz 30 produktów marki własnej. Brakuje wciąż oferty największych dostawców, jednak wkrótce ma się to zmienić, gdyż trwają rozmowy wielkimi producentami. Prezes Jaśkow‑ski przyznaje, że platforma nie zapewni spółdziel‑niom pełnego zaopatrzenia sklepowych półek, a jedynie w około 20 proc. – Nie dysponujemy wystarczającym zapleczem logistycznym i dys‑trybucyjnym, dlatego rozmawiamy z Partnerskim Serwisem Detalicznym w sprawie dystrybucji przez PSD naszej marki własnej. Takie zbliżenie stanowisk i współpraca będą dla spółdzielców o wiele bardziej korzystne – podsumowuje Ryszard Jaśkowski.

Witold nartowski

Rozmowa z Małgorzatą Więch, dyrektorem ds. rozwoju i członkiem zarządu Partnerskiego Serwisu Detalicznego

gama przygotowała propozycję również dla

mniejszych sklepów, których w spółdzielniach jest najwięcej

małgorzata Więch

NA GLOBALIZACJĘ NIE MA SIĘ CO OBRAŻAĆ

Spółdzielcy z PSd odzyskują spokójPartnerski Serwis Detaliczny miał być silną polską firmą pod skrzydłami Tradisu, tymczasem znalazł się w przepastnym portfelu marek Grupy Eurocash. Spółdzielcy obawiali się tej fuzji od samego początku. Dziś, kilka miesięcy od jej sfinalizowania, znów śpią spokojniej.

Krajowa Platforma Handlowa chce, żeby Partnerski Serwis

detaliczny dystrybuował jej marki własne

ci, którzy odeszli, teraz wracają Fot.

Arch

iwum

Page 21: Wiadomosci Handlowe VI 2012

HANDEL Wiadomości Handlowe 6/2012 (116) | 19

REKLAMA

WYKWINTNE KORZYŚCI

będzie także parking na blisko 300 miejsc. W sąsiedztwie inwestycji znajdują się już m.in. hipermarket Real, Castorama, Decathlon, Media Markt i sklep Meble Agata. (SSZ)

Gołdap na celowniku Lidla i intermarchén W Gołdapi powstaną dwa duże sklepy – Lidl i Intermarché. Lidl, którego budowa niebawem się rozpocznie, ma zostać otwarty już jesienią br. W Gołdapi działają na razie Biedronka i Tesco. Kolejnym chętnym do inwestycji w tym mieście jest Intermarché. (ATe)

sky Park – kolejne centrum handlowe w Warszawien W sąsiedztwie budowanej właśnie południo‑wej obwodnicy Warszawy, przy al. Krakowskiej, na wysokości lotniska Okęcie, powstanie nowe centrum handlowe. Galeria Sky Park będzie mieć 17 000 mkw., a jej otwarcie planowane jest na koniec 2013 roku. Obiekt będzie realizowany w dwóch fazach – w pierwszej do użytku zo‑stanie oddane 9000 mkw. Będzie to parterowy budynek z operatorem spożywczym zajmują‑cym 2000 mkw. i 25 sklepami o powierzchni od 100 do 600 mkw. Do dyspozycji klientów

Galeria Jasło będzie większa?

n SUD Architekt przygotował na zlecenie spółki Invest Bis koncepcję powiększenia o około 12 000 mkw. Galerii Jasło w Jaśle przy ul. Jana Pawła II. W pierwszym etapie inwe‑stor zrealizował kompleks o powierzchni około 7300 mkw. Prace prowadzone były w syste‑mie pakietowym, według projektu architekt magdaleny Łachańskiej. Przedsiębiorca wystąpił również do lokalnego magistratu z wnioskiem o zmianę miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, umożli‑wiającą rozbudowę galerii. (SAm)

Kaufland kupi centrum handlowe od PA Nova n PA Nova poinformowała o zawarciu z Kau‑fland Polska Markety przedwstępnej umowy sprzedaży nieruchomości wraz z obiektem han‑dlowym o wartości 38,15 mln zł netto. Finaliza‑cja transakcji powinna nastąpić najpóźniej do 30 czerwca 2013 roku. Przedstawiciele PA Nova oraz sieci Kaufland nie udzielają informacji o lo‑kalizacji działki. (SAm)

Lublin: dworzec z centrum handlowym?n PKS Wschód z siedzibą w Lublinie prowa‑dzi rozmowy, które mają wyłonić inwestora dla centrum handlowego z funkcją dworca autobusowego w Lublinie przy al. Tysiąclecia i ul. Lwowskiej. Powierzchnia terenu, na którym ma powstać obiekt, wynosi 17 000 mkw. (SSZ)

cH max w Hrubieszowie na sprzedażn Ardom sprzeda Centrum Handlowe Max w Hrubieszowie (woj. lubelskie). To największy obiekt handlowy w mieście, usytuowany przy ul. Kolejowej. Całkowita powierzchnia najmu wynosi 4426 mkw. Obok znajduje się parking na 120 samochodów. Galeria jest w pełni wynajęta 23 najemcom, wśród których są Carrefour oraz Drogeria Natura. Obiekt można rozbudować i zmodernizować – obecny właściciel opraco‑wał koncepcję architektoniczną zakładającą powiększenie centrum do około 7100 mkw., na co pozwala aktualny plan zagospodarowania przestrzennego. (SSZ)

W ełku powstanie retail park z supermarketemn U zbiegu ulic Mickiewicza i Gdańskiej, w ścisłym centrum Ełku, powstanie retail park. Inwestor wkrótce wystąpi o pozwolenie na budowę. Obiekt będzie miał około 5000 mkw. powierzchni do wynajęcia. Powstanie tu su‑permarket o powierzchni 1100 mkw., około 20 sklepów i punktów usługowych oraz parking na 170 pojazdów. Rozpoczęcie budowy plano‑wane jest na początek IV kwartału br. (SSZ)

Galeria handlowa w Żaganiu

n Spółka Agile Spol wygrała przetarg na zakup dwóch miejskich działek zlokalizowanych w Ża‑ganiu (woj. lubuskie), w rejonie ulic Dworcowej i Przyjaciół Żołnierza. Firma za grunty o łącz‑nej powierzchni około 0,6 ha zapłaci ponad 2,6 mln zł. Przedstawiciele inwestora deklarują, że do I kwartału 2013 roku powstanie na nich galeria z kilkunastoma placówkami handlowo‑‑usługowymi. (SAm)

Gdańsk: handel na dworcu PKs

n Orbis sprzedał spółkę PKS Gdańsk za 10,2 mln zł dwóm podmiotom – firma Przewozy Autobuso‑we Gryf nabyła tabor samochodowy oraz bazę autobusową przy ul. Sztutowskiej, natomiast PB Górski teren dworcowy przy ul. 3 Maja. Dewelo‑per zapowiedział, że w ramach przygotowywanej inwestycji na dwóch hektarach powstanie nowy obiekt dworca z częścią handlowo ‑usługową oraz hotel. Szczegółowe informacje podane zostaną do końca roku, zakończenie inwestycji zaplano‑wano na 2015 rok. (SAm)

Page 22: Wiadomosci Handlowe VI 2012

HANDEL20 | Wiadomości Handlowe 6/2012 (116)

– Nie chcemy być postrzegani jako zacofana firma, skostniały relikt poprzedniej epoki. Sklep internetowy, który realizuje obecnie 20 ‑30 zamó‑wień tygodniowo, stanowi ułamek naszej dzia‑łalności, ale pełni cenną funkcję wizerunkową. Poza tym wierzymy, że będzie przybywać ludzi,

którzy chcą kupować żywność w sieci. Takie są dziś trendy – mówi Adriana Bojanowska z dzia‑łu marketingu PSS Elbląg, odpowiedzialna za projekt internetowy. Podobną inicjatywę rozwija od lutego 2011 roku inna spółdzielnia – Społem Bielsko ‑Biała. – Inter‑net stał się wielkim centrum handlowym, którego oferta jest praktycznie nieograniczona, dlatego podjęliśmy decyzję o założeniu e ‑sklepu, który obsługuje mieszkańców Bielska ‑Białej i okolic. Towar dowożony jest do domu, klient ma też moż‑liwość odbioru zamówienia w naszej największej

placówce, czyli SDH Klimczok – opowiada Renata Habdas z bielskiej spółdzielni. Pod adresem spolem.bielsko.pl klienci mają do wyboru po‑nad 25 000 artykułów w takich samych cenach, jak na półkach w tradycyjnych placówkach na‑leżących do spółdzielni. Znajduje się wśród nich zarówno żywność, jak i wyroby przemysłowe. Produkty podzielono na 30 kategorii, jest nawet dział z żywnością ekologiczną. Firma wprowa‑dziła do oferty „cenę dnia”, codziennie promu‑jąc inne pozycje. Za zakupy poniżej 150 zł za dowóz trzeba zapłacić 15 zł, przy zamówieniu za kwotę wyższą niż 350 zł dostawa jest gratis. – Z miesiąca na miesiąc notujemy coraz więcej transakcji – mówi Renata Habdas. E ‑sklep należący do Społem w Elblągu nie jest prekursorem tego typu działalności w tym mie‑ście, ale obecnie spółdzielnia nie ma konkurencji – firma, która próbowała swoich sił w sprzedaży żywności przez Internet, wycofała się z rynku. Spółdzielnia, dla której Internet stanowi tylko dodatek do stacjonarnej działalności, może sobie

pozwolić na utrzymywanie usługi, nawet jeśli przynosi ona niewielkie dochody. Adriana Bojanowska przyznaje, że styl życia mieszkańców Elbląga nie sprzyja rozwojowi e ‑handlu. – Jesteśmy spokojnym miastem, tutaj nie żyje się tak szybko, jak w Warszawie. Wiele osób pracuje w godzinach 7 ‑15, czyli po pracy ma czas, by pójść na zakupy i samemu wybrać towar – przyznaje Bojanowska. – Prowadzimy 17 naprawdę dobrych placówek, którymi powin‑niśmy się chwalić. Cały czas pracujemy nad uroz‑maiceniem oferty, dbamy o wystrój. Inwestując w Internet, dajemy sygnał, że idziemy z duchem czasu – opowiada. Zarówno w Bielsku ‑Białej, jak i w Elblągu słyszy‑my, że uruchomienie e ‑sklepu nie wiązało się z wielkimi nakładami i zwiększeniem kosztów prowadzenia działalności. W Elblągu zamówie‑nia kompletują sprzedawczynie, a rozwozicie‑le to kierowcy zatrudnieni przez spółdzielnię. Uruchomiono ponadto osobną kasę do obsługi transakcji internetowych. (ATE)

ABR Sesta zbadała wybrane cztery skle‑py internetowe w dniach 12 ‑18 marca br. Okazało się, że najszerszą ofertę ma e ‑Piotr i Paweł – 11 500 SKU, z czego

96 proc. to produkty FMCG. Na Frisco.pl zna‑leźć można 6500 artykułów – wyłącznie szyb‑ko rotujących. W Almie24 wybieramy spośród 5700 produktów, z czego niemal 500 to wy‑roby świeże (mięso, wędliny, ser, ryby, owoce

i warzywa), natomiast AuchanDirect.pl, który wystartował w połowie 2011 roku, posiada w ofercie prawie 3000 SKU.

Różne podejście do kosztów dostawy

Poszczególne sklepy mają różne strategie co do kosztów dostawy, jedynie AuchanDirect.pl

pobiera stałą opłatę za dowiezienie i wniesienie produktów (19,99 zł). W pozostałych sklepach koszyk produktów o wartości 150 zł może zo‑stać dostarczony bezpłatnie bądź przez firmę kurierską, a maksymalna opłata zazwyczaj nie przekracza 25 zł.

Najtaniej jest w Auchan

Rosnąca liczba regularnych klientów skłoniła nas do porównania oferty czterech sklepów interne‑towych. Wybraliśmy 20 produktów najczęściej promowanych w gazetkach sieci handlowych w 2012 roku i zestawiliśmy ich ceny promocyjne z cenami regularnymi w hiper ‑ i supermarke‑tach oraz z cenami w sklepach internetowych. W połowie marca zebraliśmy informacje o ofercie

z AuchanDirect.pl, Alma24.pl, Frisco.pl oraz e ‑PiortiPawel.pl. Porównaliśmy je z danymi z ran‑kingu „Sesta Top 120” (na bieżąco aktualizowany spis 120 najpopularniejszych produktów)*. Analiza wykazała, że najtańszy jest AuchanDirect.pl, który ma ceny średnio o 7 proc. niższe niż ceny regularne w hiper ‑ i supermarketach. Podstawo‑we produkty kosztują tam często tyle samo co w hipermarketach Auchan, które w Weryfikatorze Cen „Wiadomości Handlowych” często okazuje się najtańsze. Najpopularniejsze produkty we Frisco, Alma24 oraz e ‑Piotr i Paweł okazały się o kilka pro‑cent droższe niż w handlu nowoczesnym (ceny regularne)**, jednak sklepy te mają zdecydowanie szerszą ofertę online niż AuchanDirect.

Piotr i Paweł ma najszerszą ofertę

I tak np. Alpejskie Mleczko waniliowe 350 g w AuchanDirect.pl kosztowało 11,49 zł, pod‑czas gdy w innych sklepach – od 12,99 (Frisco, e ‑Piotr i Paweł) do 14,50 zł (Alma24).Porównanie cen regularnych ze spisu w skle‑pach z cenami promocyjnymi (gazetki sieci handlowych) pokazuje, że obniżki mieszczą się zazwyczaj przedziale od 5 do 20 proc. Oczy‑wiście zdarzają się większe okazje, w których cena redukowana jest nawet o połowę. Jednak po produkty z gazetki promocyjnej wciąż jesz‑cze musimy pofatygować się do supermarketu osobiście.

Paweł JurowczykProduct Manager

ABR Sesta

* średnia cena regularna w hiper ‑ i supermarketach z 9 ‑10 marca oraz 23 ‑24 marca br.; oferta sklepów

internetowych z 12 ‑18 marca br.; średnie ceny z sieciowych gazetek promocyjnych w I kwartale 2012 roku

** zestawienie nie uwzględnia kosztów dostaw, które uzależnione są od wartości zakupów

oraz terminu i miejsca dostawy

SPÓŁDZIELCY SPRZEDAJĄ W SIECI

Społem chce być na czasiePod adresem Spolem24.pl działa jedyny w Elblągu sklep internetowy. PSS Elbląg, która go rozwija, poszła w ślady spółdzielców z Bielska ‑Białej. Tam platforma sklep.bielsko.pl ruszyła na początku 2011 roku.

Rocznie Polacy kupują przez Internet żywność za 150 mln zł

SKLEPY INTERNETOWE

Szybko, ale wciąż o kilka procent drożejZ roku na rok rośnie zainteresowanie spożywczymi sklepami internetowymi. Cenią je sobie zwłaszcza mieszkańcy dużych miast. Jak pokazują badania, co czwarty klient handlu nowoczesnego w dużych ośrodkach kupuje przez Internet. Do zakupów w e‑sklepach częściej przyznają się mężczyźni niż kobiety, osoby młodsze – do 30. roku życia – i z wyższym wykształceniem.

Oferta wybranych sklepów internetowych

Kategoria produktów Liczba pozycji w asortymencieAlma24.pl AuchanDirect.pl e-PiotriPawel.pl Frisco.pl

FMCG 5189 2790 10 964 6502Produkty świeże 474 – 136 –Dobra trwałe 90 110 340 –Produkty sezonowe 13 10 18 –Motoryzacja – 17 10 –Tekstylia – – 10 –Elektro/AGD/RTV – – 9 –Razem 5766 2927 11 487 6502

Źródło: ABR Sesta

Ceny detaliczne produktów najczęściej pojawiających się w gazetkach promocyjnych sieci handlowych*

ProduktGazetka – liczba

wystąpień w 2012 roku

Gazetka – średnia cena

w 2012 roku (w zł)

Hiper- i supermarkety – średnia regularna cena

w 2012 roku (w zł)**

Cena w sklepie internetowym (w zł)***

AuchanDirect.pl Alma24.pl Frisco.pl e-PiotriPawel.pl

Smakowita – mix, kubek 500 g 58 2,86 3,21 3,18 3,65 – 3,59Milka Alpejskie Mleczko waniliowe – praliny, opakowanie 350 g 55 10,40 12,14 11,89 14,50 12,99 12,99

Jacobs Krönung – kawa mielona, opakowanie vacuum 250 g 53 10,78 11,59 10,49 11,49 11,29 11,99Coca-Cola – napój gazowany, butelka PET 1 l 52 3,30 3,75 3,59 3,99 3,99 3,99Jacobs Cronat Gold – kawa rozpuszczalna, słoik 200 g 50 24,03 26,35 24,79 27,90 24,99 24,99Łowicz – dżem truskawkowy niskosłodzony, słoik 280 g 47 3,42 3,85 3,58 3,59 3,69 3,79Kujawski – olej z pierwszego tłoczenia, butelka PET 1 l 46 5,96 6,62 – 6,49 6,99 6,59Merci Red – bombonierka, opakowanie 250 g 45 11,73 14,24 12,98 14,90 15,49 15,99Regina Rumiankowy – papier toaletowy, 8 sztuk 44 8,48 10,62 9,79 10,90 10,99 11,99Nescafé Classic – kawa rozpuszczalna, słoik 200 g 41 17,49 20,72 19,99 21,90 20,99 23,99Lipton Yellow Label Tea – herbata ekspresowa, 100 sztuk 38 15,10 16,41 14,58 14,90 16,49 15,99Żywiec Zdrój – naturalna woda źródlana niegazowana, butelka PET 6 x 1,5 l 38 9,93 10,45 9,54 11,94 11,34 11,34

Garden – napój pomarańczowy, karton 2 l 37 3,20 3,81 3,29 4,29 – 3,99Turek – ser pleśniowy brie naturalny, opakowanie 125 g 36 3,69 4,22 – 3,79 4,49 4,49Jacobs Velvet – kawa rozpuszczalna, słoik 200 g 36 18,16 22,98 20,14 23,90 22,59 22,99Wypasione – mleko UHT 2%, karton 1 l 34 2,19 2,61 – – 2,49 2,69Milka Alpine Milk – czekolada mleczna, opakowanie 100 g 34 2,91 3,21 – 3,49 3,69 3,69Danio – serek homogenizowany waniliowy, kubek 150 g 32 1,28 1,41 1,39 1,49 1,39 1,49Pudliszki – koncentrat pomidorowy 30%, słoik 200 g 32 2,57 3,04 – 3,29 3,49 3,49Almette – serek śmietankowy, kubek 150 g 31 3,16 3,60 – 4,15 3,89 3,99

* spis TOP 120 SKU wykonany przez ABR Sesta w marcu 2012 roku Źródło: ABR Sesta ** na podstawie 38 spisów w sieciach hiper- i supermarketów w Polsce, dane z marca 2012 roku z następujących regionów: Warszawa, Olsztyn , Kraków, Poznań, *** w tygodniu 12-18 marca 2012 roku

Page 23: Wiadomosci Handlowe VI 2012

JimBeam_WH_285x340mm q.indd 1 6/1/12 10:26 AM

marek
Text Box
marek
Typewritten Text
Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.
Page 24: Wiadomosci Handlowe VI 2012

22 | Wiadomości Handlowe 6/2012 (116) HANDEL

REKLAMA

Prezes hurtowni Polmars, Robert Ziółkowski, uważa, że zarówno produ‑cenci, jak i dystrybutorzy już odczuwają efekty przejęcia Tradisu przez Eurocash,

a w miarę upływu czasu będą one coraz bardziej widoczne. Jego zdaniem zawęża się oferta Tradisu i pogarszają się warunki handlowe oferowane przez tego dystrybutora, co w aglomeracji war‑szawskiej skutkuje odchodzeniem detalistów. Ponadto, fakt zarządzania przez Eurocash ogrom‑ną liczbą sklepów franczyzowych sprawia, iż niezależni odbiorcy czują się gorszymi i mniej ważnymi klientami. – Naszą siłą jest to, że nie po‑siadamy własnej sieci handlowej, ani franczyzowej, co partnerom daje gwarancję, iż będą przez Polmars traktowani priorytetowo. Nie ma więc niczego dziw‑nego w tym, że coraz więcej detalistów ogranicza

współpracę z Tradisem i Eurocashem. Również pro‑ducenci dochodzą do wniosku, że cena nie musi być najważniejsza, zaś równie istotne są stabilność i przejrzystość umów handlowych. Jednocześnie wielu producentów kieruje działania promocyjne głównie do konsumentów. Rezygnując z części kosztów promocji sfokusowanej na dystrybutorów i detalistów, mogą zapewnić sobie rentowność przy stałych cenach i upustach. W konsekwencji następu‑je zrównanie warunków handlowych dla wszystkich – twierdzi prezes Polmarsu.Nie zmienia to faktu, iż nieodzowne jest pewne przeorientowanie działalności takich dystry‑butorów, jak Polmars, w kierunku poszerzenia oferty i form współpracy – zarówno z detalistami, jak i dostawcami. Andrzej Trudnos, dyrektor handlowy Polmarsu podkreśla, że działalność

W ostatnim czasie przystąpiło do nas kilku fran‑czyzobiorców, którzy dotychczas prowadzili swoje sklepy pod szyldami Delikatesy Centrum i Groszek. Mamy też pozytywne sygnały od setek innych fran‑czyzowych placówek. W sumie, w przyszłym roku może przystąpić do nas ponad 100 sklepów działa‑jących pod logo innych sieci. Dziś już nikt nie myśli o działaniu w pojedynkę, zastanawia się jedynie

Jak z perspektywy czasu ocenia Pan przejęcie sklepów SPAR?Dla Grupy Kapitałowej Bać ‑Pol był to najlepszy wybór – SPAR jest mercedesem wśród franczyzy. Przede wszystkim trzeba powiedzieć, że połączenia kapitałowe spółek hurtowych i detalicznych są w dzisiejszych czasach niezbędne, aby w tej branży właściwie i dynamicznie rozwijać biznes. Synergia uzyskana przez posiadanie w jednej grupie pod‑miotów dystrybucyjnych i hurtowych znacznie przyspiesza rozwój. Dokładnie to samo dzieje się z GK Bać ‑Pol po przejęciu sklepów SPAR. Część hurtowa korzysta na stałych i wciąż rosnących obrotach z częścią detaliczną, natomiast część detaliczna ma solidnego dostawcę, który dba o terminowość i jakość dostaw oraz o odpowied‑ni poziom cenowy produktów. Niezwykle ważna okazała się także siła marki SPAR. Po jej przejęciu zarówno konsumenci, jak i franczyzobiorcy, zaczęli darzyć ją coraz większym zaufaniem. Podobnym do tego, jaki marka SPAR ma w 34 krajach świata. Można zatem powiedzieć, że odkryliśmy jej ukry‑ty potencjał, co ma bezpośrednie przełożenie na wzrost liczby sklepów. Reasumując, przejęcie sieci SPAR okazało się strzałem w dziesiątkę. Kim są detaliści, którzy wchodzą do sieci SPAR?

WIELKI EUROCASH IM NIESTRASZNY

Średnie hurtownie widzą dla siebie szansęW Polsce, obok grupy bardzo dużych dystrybutorów, którym przewodzi Eurocash, istnieje kilkadziesiąt dużych hurtowni. To one mogą być najbardziej zagrożone działaniami portugalsko‑polskiego potentata. Tymczasem większość z tych podmiotów decyduje się kontynuować dotychczasową strategię, widząc w przejęciu Tradisu przez Eurocash bardziej szansę niż zagrożenie.

Mój cel to 300 sklepów SPAR do końca 2015 rokuRozmowa z Leszkiem Baciem, prezesem Grupy Kapitałowej Bać‑Pol

dystrybutora w coraz szerszym zakresie obej‑muje zarządzanie kategorią produktów w po‑szczególnych sklepach, jak również działania merchandisingowe. – Takie usługi na rzecz de‑talistów wszystkim przynoszą konkretne efekty sprzedażowe. Wiążą także sklep z dostawcą i bu‑dują wzajemne zaufanie oraz trwalsze związki biznesowe – uważa Trudnos.Polmars jest członkiem Grupy MPT i wspólnie z innymi hurtowniami realizuje programy zwięk‑szające konkurencyjność. Poczynając od akcji TOP 500, w której dla członków Grupy negocjowane są korzystne warunki zakupu produktów marko‑wych, przez działania, mające na celu silniejszą integrację firm wchodzących w skład MPT, aż po integrację kapitałową. – Myślimy o stworzeniu hol‑dingu. Zapewni nam to szerszą niż dotąd możliwość prowadzenia wspólnych negocjacji i dokonywania zakupów na jeszcze korzystniejszych warunkach – mówi Robert Ziółkowski.

W Małopolsce wierzą w polskie firmy

W hurtowni spożywczej Bzomex, zlokalizowanej w Stróży nieopodal Myślenic w Małopolsce, nie obawiają się konkurencji ze strony potentata, ja‑kim stał się Eurocash po przejęciu Tradisu. Mimo upływu kilku miesięcy od transakcji, sprzedaż Bzomeksu wciąż rośnie. – Sygnały od klientów wskazują, że cała ta sytuacja może być korzystna. Dotychczas Tradis postrzegany był na naszym te‑renie, jako firma polska, obecnie zaś detaliści widzą go jako podmiot zagraniczny. A tu, w Małopolsce, ma to znaczenie. W efekcie coraz więcej dawnych klientów Tradisu pojawia się u nas. Nie widzimy potrzeby wprowadzania nowych, specjalnych rozwiązań. Realizujemy program przyjęty już kil‑ka lat temu – podkreśla Mateusz Bzowski, szef marketingu Bzomeksu.

Program ten obejmuje przede wszystkim bu‑dowę nowego zaplecza magazynowego firmy i poszerzenie tym samym asortymentu. Bzomex rozwija także własne zaplecze detaliczne, czyli sieci Pokusa i Delfinek, oraz poszerza asortyment marki własnej Finesia.

Duo ‑Tes idzie własną drogą

Hurtownia Duo ‑Tes, Ewy i Tomasza Sibilskich, prowadzi sprzedaż z dowozem do sklepów oraz w systemie C&C. Właściciele mają świadomość zagrożeń, wynikających z powstania tak znaczą‑cego podmiotu, jakim stał się Eurocash po prze‑jęciu Tradisu. Widzą w tym jednak także szansę dla siebie. – Działamy w Warszawie i okolicach, a to jest bardzo specyficzny rynek. Proszę zwró‑cić uwagę, że w aglomeracji stołecznej Eurocash nigdy nie posiadał tak silnej pozycji, jak w innych regionach kraju. Mamy tu bowiem do czynienia z bardzo świadomymi klientami, którzy nie chcą uzależniać się od jednego, dominującego dostawcy – twierdzi Ewa Sibilska.Duo ‑Tes realizuje więc strategię przyjętą już jakiś czas temu. Artur Makowski, dyrektor handlowy firmy, podkreśla, że jej podstawowymi elemen‑tami są z jednej strony poszerzanie asortymen‑tu i tworzenie kompleksowej oferty handlowej, z drugiej zaś taka współpraca z producentami, która zapewni konkurencyjność tej oferty. – Na początku br. wprowadziliśmy do sprzedaży sze‑roką gamę produktów nabiałowych. Partnerskie stosunki, jakie mamy z wieloma producentami, pozwalają nam zaoferować atrakcyjne warunki handlowe – podkreśla Makowski.Ewa Sibilska przyznaje, że w obecnych warun‑kach w tym biznesie konieczna jest wyjątkowa kreatywność. Dlatego zarząd firmy bacznie obser‑wuje rynek, analizuje zmiany oczekiwań i potrzeb klientów, starając się na bieżąco reagować. (WN)

Leszek Bać

Fot.

Arch

iwum

Page 25: Wiadomosci Handlowe VI 2012

HANDEL Wiadomości Handlowe 6/2012 (116) | 23

REKLAMA

jeszcze bardziej udany. Krzysztof Tokarz, pre‑zes Specjału podkreśla, że grupa, którą kieruje, ma wszelkie podstawy do tego, aby stać się największą, obok Eurocashu, firmą handlową w Polsce. Trwają negocjacje w sprawie przejęcia kolejnej spółki. Jej wejście w struktury Specja‑łu wyraźnie wzmocni pozycję rynkową grupy. Finalizacji transakcji można spodziewać się do końca roku.Podczas Biesiady odbyło się także spotkanie akcjonariuszy sieci Nasz Sklep. (WN)

Ponad 130 producentów i dostawców po‑jawiło się 25 maja na corocznej Biesiadzie Handlowej, organizowanej przez Grupę Ka‑pitałową Specjał. Uczestniczący w spotkaniu detaliści nie tylko mogli dokonać zakupów na korzystnych warunkach, ale mieli rów‑nież możliwość zapoznania się z planami rozwoju grupy.Mimo trudnej sytuacji rynkowej, Specjał od‑notował w I kwartale br. wzrost sprzedaży na poziomie ponad 15 proc. A maj był dla firmy

GK Specjał coraz bliżej dużej fuzji

do jakiej sieci się przyłączyć, bo rynkowa oferta jest szeroka. Największą szansę na rozwój będą mieć sklepy mocno związane z danym operatorem, ściśle z nim współpracujące – tak jak ma to miejsce w innych krajach.Zdradzi Pan cele na najbliższe lata?Połączenie sieci SPAR i grupy kapitałowej Bać ‑Pol zdecydowanie przyspieszyło rozwój obu organiza‑cji. Dzięki temu miniony rok był dla sieci SPAR rekor‑dowy. Uruchomiliśmy 34 nowe sklepy. Każdy z nich spełnia wysokie wymogi w zakresie lokalizacji i ren‑towności. Mamy również podpisanych kolejnych 40 umów franczyzowych, na podstawie których otworzymy część z zaplanowanych na 2012 rok sklepów. Koncentrujemy się na tym, żeby w roku 2015 mieć 300 placówek handlowych – i to zasad‑niczy cel. Zależy nam na rentowności placówek, dlatego za każdym razem musimy mieć pewność, że proponowana lokalizacja wygra w trudnych, konkurencyjnych warunkach. Docelowo chcemy, żeby marka SPAR było obecna w całej Polsce. Na‑szym atutem – poza szczegółowo opracowanym systemem franczyzowym i systemem dostaw – jest przede wszystkim powszechnie znana marka SPAR. Ważna jest też kwestia standardów, które nieustan‑nie unowocześniamy. Staramy się wprowadzać nowe usługi, które będą wyróżniać nasze sklepy. Franczyzobiorcy to widzą i dlatego zyskujemy ich zaufanie. Ponadto możemy się poszczycić dobrą płynnością finansową i zyskownością, nie mamy więc problemów z pozyskaniem finansowania na nasze potencjalne projekty akwizycyjne.Dziękuję za rozmowę.

Hubert Wójcik

W 2025 roku pozostanie tylko 31 000 małych sklepów?n Z prognoz firmy Euromonitor Internatio‑nal wynika, że liczba małych sklepów spożyw‑czych w Polsce do 2013 roku zmniejszy się do poziomu 110 200, a w 2025 roku będzie ich jedynie 31 000. Według ekspertów Euromoni‑tora jeszcze dwa lata temu na naszym rynku funkcjonowało 150 000 sklepów (razem ze spe‑cjalistycznymi), jednak przy obecnym trendzie spadkowym, prognozuje się, że za 13 lat osią‑gniemy najniższy pułap w Europie, jeśli chodzi o liczbę sklepów osiedlowych. (HUW)

Przychody Grupy Eurocash wyższe o prawie 80 proc.n Przychody Grupy Eurocash za I kwartał br. wyniosły ponad 3,7 mld zł (wzrost o 79,6 proc.), a zysk netto – 10,3 mln zł (wzrost o 17 proc.). W minionych miesiącach jedną z kluczowych kwestii było rozpoczęcie scalania przejętej Gru‑py Tradis z Grupą Eurocash. Jak ocenił Jacek Owczarek, dyrektor finansowy i członek za‑rządu Eurocash, proces ten przebiega plano‑wo i przynosi efekty zgodne z oczekiwaniami. W wynikach Grupy widać skokowy wzrost skali działalności i pierwsze korzystne tego efekty, oczywiście połączone ze wzrostem kosztów finansowych, wynikających z obsługi długu za‑ciągniętego na sfinansowanie przejęcia Tradisu. Ważny był również progres osiągnięty w ra‑mach rozwoju organicznego, a w szczególności konsekwentny wzrost sprzedaży sieci hurtow‑ni Eurocash (138 placówek) oraz dynamiczny rozwój sieci franczyzowej Delikatesy Centrum (676 sklepów). Eurocash jest największą polską grupa zajmująca się hurtową dystrybucją pro‑duktów FMCG. (GSZ)

Topaz będzie miał własną przetwórnię mięsan Topaz, spółka zarządzająca siecią sklepów działającą we wschodniej i centralnej Polsce, wybuduje zakład przetwórstwa mięsa w miej‑scowości Węże koło Sokołowa Podlaskiego. Kompleks, w którym przygotowywane będą artykuły mięsne na potrzeby sieci sklepów Topaz, zajmie około 2600 mkw. Na sąsiedniej działce inwestor planuje wybudować magazyn o powierzchni około 3000 mkw. oraz zmoder‑nizować istniejący obiekt magazynowy liczący około 2400 mkw. (SAM)

Page 26: Wiadomosci Handlowe VI 2012

Poniżej publikujemy zestawienie cen, które obowiązywały w pięciu hurtowniach C&C w woj. łódzkim 14 maja 2012 roku w godzinach 10 ‑15, przygotowane przez agencję IQFM. Analizie poddano produkty znanych marek z różnych kategorii FMCG. Celem poniższego zestawienia jest pokazanie próbki cen hurtowych produktów będących w ogólnopolskiej dystrybucji. Oznacza to, że badanie nie uwzględnia np. popularnego cukru, wyrobów dystrybuowanych regio‑nalnie lub lokalnie oraz tzw. marek własnych. Koszyk wy‑brany przez redakcję „Wiadomości Handlowych” zawierał 44 artykuły. Ankieterzy IQFM odwiedzili trzy hurtownie Cash & Carry zlokalizowane w woj. łódzkim: Eurocash, ul. Grota ‑Roweckiego 8A,

95 ‑200 Pabianice; Makro, ul. Kasprzaka 8, 91 ‑083 Łódź; Tradis, ul. Zielarska 5, 99 ‑300 Kutno.Chcąc pokazać różnice cenowe pomiędzy cenami wybranych produktów w halach C&C a cenami deta‑licznymi w segmencie hipermarketów, postanowiliśmy tym razem włączyć do naszego badania hipermarket sieci Kaulfand: Kaufland, ul. Walerego Wróblewskiego 68,

94 ‑035 Łódź.Badanie zostało przeprowadzone bez zapowiedzi – an‑kieterzy zachowywali się jak normalni klienci. Takie podejście zapewnia maksymalizację wiarygodności zestawienia. Dodatkowo, w poszczególnych halach sprawdzane były zawsze jednostkowe ceny regularne i promocyjne, jeśli dany produkt był akurat oferowany w promocji. Analiza oparta jest na trzech podstawo‑wych parametrach: koszyk zakupów – całkowita wartość koszyka liczona

jest wyłącznie dla produktów, które wystąpiły we wszystkich halach;

cena maksymalna – ile razy wystąpiła w danej hali (wszystkie badane produkty);

cena minimalna – ile razy wystąpiła w danej hali (wszystkie badane produkty).

Po raz kolejny najtańsza okazała się hurtownia sieci Eu‑rocash – wartość koszyka zakupów wyniosła tu 29,40 zł (uwzględniono ceny 15 produktów dostępnych we wszystkich halach). Bardzo zbliżony wynik uzyskało Makro, które było droższe zaledwie o 90 gr. Znów naj‑droższy był hipermarket. Warto jednak zauważyć, że wypadł on na bardzo zbliżonym poziomie do hali Tradi‑su, która była tańsza od Kauflandu zaledwie o złotówkę. Po raz pierwszy analiza cen minimalnych pokazuje, że najczęściej oferowało je Makro (18 razy), zaś lider poprzednich zestawień (Eurocash) takich produktów miał 15. W przypadku 8 artykułów hipermarket okazał się bardziej konkurencyjny cenowo od hal C&C.Jeśli chodzi o ceny maksymalne, najlepszy wynik uzyskał Eurocash, gdzie pojawiły się one tylko pię‑ciokrotnie. Co ciekawe, najwięcej cen maksymalnych zanotowano w hali Makro (22 produkty), podczas gdy w Kauflandzie zaledwie 12. Na niską wartość badanego koszyka w Eurocashu znaczący wpływ ma fakt, że aż 9 z 45 produktów oferowanych było tam w promocji (ponad dwa razy więcej niż we wszystkich innych ha‑lach łącznie).Należy pamiętać, że przedstawione wyniki analiz od‑noszą się jedynie do ograniczonej grupy produktów i nie odzwierciedlają w pełni faktycznego poziomu cen w badanych placówkach.

Karol Nowicki, Maciej KrausFernPartners

FOTOGRAFIA CEN W HALACH CASH & CARRY (Z PROMOCJAMI)

Tanio, taniej, najtaniejMONITORING CEN

Ceny wybranych produktów FMCG w hurtowniach C&C zlokalizowanych w Gdańsku – stan na 14 maja 2012 roku, godz. 10‑15

PRODUKT Cena brutto (w zł)* Produkt

wystąpił (liczba hal)

Cena minimalna

brutto (w zł)

Cena maksymalnabrutto (w zł)

3 Bit – baton w czekoladzie, opakowanie 41 g 1,17 1,10 1,18 1,69 4 1,10 1,69

3 Cytryny – napój gazowany, butelka PET 0,5 l – 1,54 1,02 – 3 1,02 1,54

Bounty Single – baton, opakowanie 57 g 1,60 1,59 1,90 1,79 4 1,59 1,90

Chipita Croissant 7 Days kakao, opakowanie 60 g – 1,49 1,48 1,39 3 1,39 1,49

Coca-Cola – napój gazowany, butelka PET 0,5 l – 2,49 – – 1 2,49 2,49

Fanta orange – napój gazowany, butelka PET 2 l – 5,03 – 4,85 2 4,85 5,03

Ferrero Kinder Mleczna Kanapka, opakowanie 28 g 1,13 1,21 1,25 – 3 1,13 1,25

Ferrero Kinder Pingui – baton, opakowanie 30 g 1,45 1,51 1,49 – 3 1,45 1,51

Ferrero Raffaello – praliny, opakowanie 150 g – 9,65 10,06 – 2 9,65 10,06

Grześki Mega kakaowe – wafel, opakowanie 50 g 1,05 0,91 – – 2 0,91 1,05

Grześki Skrajnie Fajne kakaowe – wafel, opakowanie 39 g – 1,02 0,98 – 2 0,98 1,02

Halls Extra Strong – cukierki, opakowanie 33,5 g 1,81 – – 2,29 2 1,81 2,29

Hortex – nektar bananowy, karton 1 l 3,24 3,88 – 3,79 3 3,24 3,88

Jurajska – woda mineralna niegazowana, butelka PET 1,5 l 1,62 – – 1,79 2 1,62 1,79

Jutrzenka Jeżyki Dark Cocoa – ciastka, opakowanie 140 g 3,68 3,80 – – 2 3,68 3,80

Kit Kat Chunky – baton, opakowanie 40 g 1,40 1,40 1,40 1,38 4 1,38 1,40

Knoppers – wafel mleczno-orzechowy, opakowanie 25 g – 1,14 1,07 0,99 3 0,99 1,14

Kopiko Java Coffee 3 w 1, torebka 21 g 0,71 0,64 0,83 0,80 4 0,64 0,83

Kropla Beskidu – woda niegazowana, butelka PET 1,5 l 1,86 1,85 – 1,79 3 1,79 1,86

Kubuś bananowo-marchwiowo-jabłkowy, sok, butelka 0,3 l – 1,57 – – 1 1,57 1,57

Lajkonik – Krakersy Super, opakowanie 180 g 3,78 3,88 – 2,99 3 2,99 3,88

Lajkonik – paluszki słone, opakowanie 200 g 2,95 2,20 – 3,06 3 2,20 3,06

Lajkonik – paluszki słone, opakowanie 70 g 1,05 1,13 – – 2 1,05 1,13

Lay's Strong ostre chilli – chipsy grubo krojone, opakowanie 160 g 3,77 4,20 – – 2 3,77 4,20

Lay's zielona cebulka – chipsy, opakowanie 28 g – 0,81 – – 1 0,81 0,81

Lion – baton, opakowanie 43 g 1,00 1,00 1,07 0,99 4 0,99 1,07

Milka – czekolada mleczna, tabliczka 100 g 2,77 2,92 3,31 3,29 4 2,77 3,31

Milky Way – baton, opakowanie 21,5 g 0,73 0,66 0,76 0,78 4 0,66 0,78

Nestea cytrynowa – napój niegazowany, opakowanie 0,5 l 2,50 2,03 – – 2 2,03 2,50

Nestlé Nesquik – płatki czekoladowe, opakowanie 500 g 8,07 9,65 – 9,48 3 8,07 9,65

Orbit White Fruit – drażetki, opakowanie 10 szt. 1,49 1,67 1,35 1,99 4 1,35 1,99

Oreo – ciastka, opakowanie 66 g 1,49 1,71 1,80 1,99 4 1,49 1,99

Pepsi – napój gazowany, butelka PET 0,5 l – 2,56 – – 1 2,56 2,56

Petitki Lubisie – ciastka, opakowanie 30 g 0,85 0,95 0,73 0,99 4 0,73 0,99

Prince Polo XXL – wafel, opakowanie 52 g 1,05 1,05 1,27 1,29 4 1,05 1,29

Sprite – napój gazowany, butelka PET 1,5 l – 3,92 – – 1 3,92 3,92

Storck Mamba – rozpuszczalna guma do żucia (różne smaki), opakowanie 27,5 g 0,77 0,70 0,69 0,66 4 0,66 0,77

Tarczyn – sok jabłkowy, butelka 0,3 l 1,52 1,57 1,56 – 3 1,52 1,57

TBM Tygryski – pałeczki kukurydziane, opakowanie 60 g – 1,15 – – 1 1,15 1,15

Tymbark jabłko-brzoskwinia – napój niegazowany, opakowanie 0,5 l – 1,00 – 1,19 2 1,00 1,19

Wedel Pawełek – baton, opakowanie 45 g 1,17 1,34 1,13 1,29 4 1,13 1,34

Wedel Ptasie Mleczko, opakowanie 420 g 11,06 11,45 12,02 11,10 4 11,06 15,98

Zott – jogurt serduszko, opakowanie 125 g – 0,55 0,57 0,59 3 0,55 0,59

Żywiec Zdrój – woda niegazowana jabłkowa, butelka PET 1,5 l 2,14 2,14 2,36 2,79 4 2,14 2,79

Szacunkowa wartość koszyka produktów, które wystąpiły we wszystkich badanych halach – ceny brutto (w zł)

29,40 30,30 31,80 32,82

Wystąpienie ceny minimalnej (liczba przypadków) 15 18 7 8

Wystąpienie ceny maksymalnej (liczba przypadków) 5 22 9 12

* na czerwono zaznaczono produkty znajdujące się w chwili badania w promocji

Źródło:

24 | Wiadomości Handlowe 6/2012 (116)

Page 27: Wiadomosci Handlowe VI 2012

HANDEL Wiadomości Handlowe 6/2012 (116) | 25

LongJohn_70042012_WiadomosciHandlowe_192x250.indd 1 5/28/12 12:23 PM

Spółdzielni Spożywców Mokpol. Zysk net‑to sięgnął 2,53 mln zł, a rentowność – ponad 2 proc. Dodatni wynik finansowy wypracowało 10 z 20 placówek (najlepsza wykazała się ren‑townością na poziomie 7,66 proc.), a 6 poprawiło wyniki finansowe. Wszystkie sklepy należące do Mokpolu są już skomputeryzowane. W tym roku spółdzielnia, kierowana przez Sylwestra Cyrańskiego, planuje uruchomić 2 ‑3 nowe placówki. Pod względem obrotów Mokpol znaj‑duje się na drugim miejscu wśród podmiotów zrzeszonych w Krajowym Związku Rewizyjnym Spółdzielni Spożywców „Społem”. Na pierwszym od lat pozostaje PSS Społem Białystok. (ATE)

Wzrost obrotów jest zasługą rozwoju sieci, któ‑ra w zeszłym roku powiększyła się o 51 pla‑cówek (w 2010 roku były to 42 sklepy). Tesco zamierza w br. szukać sposobów zwiększania efektywności i nowoczesności, m.in. poprzez wprowadzanie elektronicznych etykiet ceno‑wych, dalsze zmiany w dystrybucji oraz sprze‑daż przez Internet. (SSZ)

Dobra rentowność sklepów Mokpolun Ponad 167 mln zł wyniosły w 2011 roku obroty ze sprzedaży towarów warszawskiej

Tesco zwiększyło obroty w Polsce o 8,8 proc.n Obroty Tesco Polska za rok finansowy 2011/2012 wyniosły 12,6 mld zł, co oznacza wzrost w porównaniu z poprzednim rokiem obrotowym o 8,8 proc. W tym czasie brytyjska sieć otworzyła 12 sklepów Tesco Extra (8 to placówki odnowione) oraz wprowadzała do pozostałych hipermarketów rozwiązania spraw‑dzone w sklepach Extra – przebudowano działy przemysłowe w 21 placówkach, otworzono 9 nowych samoobsługowych restauracji Bi‑stro i 50 sklepów z kasami samoobsługowymi.

MPT obchodzi właśnie 15. rocznicę istnienia. Z tej okazji odbyło się jubileuszowe spotkanie w Hotelu InterContinental w Warszawie, na którym obecni byli przedstawiciele producen‑tów oraz właściciele i kadra zarządzająca firm wchodzących w skład grupy. To nie tylko czas podsumowań, ale i najlepszy moment na „nowy początek”. Na pierwszy ogień poszło logo firmy. Jego zmieniony kształt ma symbolizować otwar‑tość i gotowość do zmian. Właściciele 9 hurtowni zrzeszonych w Grupie MPT mają świadomość, że w nowych warunkach rynkowych koniecz‑na jest głębsza integracja ich przedsiębiorstw. Kształt tej integracji wciąż jest jednak sprawą otwartą. – Trzeba pamiętać o tym, że naszym pod‑stawowym zadaniem jest dawanie hurtowniom narzędzi umożliwiających im sprawniejsze funk‑cjonowanie. I dotyczy to nie tylko centralnych za‑kupów określonych kategorii produktów, lecz także podejmowania wspólnych działań o charakterze marketingowym i sprzedażowym – mówi Tomasz Śpiewak, prezes zarządu i dyrektor handlowy Grupy MPT.Dzięki temu, że reprezentuje ona znaczące pod‑mioty na rynku dystrybucyjnym, może zaofe‑rować swoim dostawcom dotarcie do ponad 11 000 klientów detalicznych. MPT współpra‑cuje z największymi producentami, co zapewnia członkom grupy dostawy różnorodnych produk‑tów FMCG na konkurencyjnych warunkach.Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom rynku, Grupa MPT zaoferuje swoim odbiorcom ekono‑miczne artykuły pierwszej ceny, czyli takie, które będą w stanie konkurować z ofertą najtańszych na rynku produktów marek własnych. Prezes Śpiewak podkreśla, że dostawy artykułów pozyskanych w ramach wspólnych zakupów to tylko jedno z zadań spółki. Równie istotne są działania mające na celu wspieranie sprzedaży. Grupa wydaje wspólną gazetkę promocyjną dla swoich dystrybutorów. Przy udziale producen‑tów przygotowywane są działania promocyjne i systemy wspierania sprzedaży. Kierowane są one za pośrednictwem ponad 120 przedstawi‑cieli handlowych do klientów detalicznych obsłu‑giwanych przez hurtownie wchodzące w skład MPT. Trwają również prace nad wdrożeniem nowych rozwiązań systemowych, bez których nie może być mowy o pogłębionej integracji. Potencjał zakupowy MPT w dużej mierze zależy od zrzeszonych w grupie członków, a zaintereso‑wanie współpracą ze strony hurtowni jest duże. Nie oznacza to jednak, że organizacja będzie się powiększać automatycznie. Nie wszyscy chęt‑ni będą się mogli przyłączyć. Tomasz Śpiewak przewiduje jednak, że do końca roku sukcesem zakończą się negocjacje z kolejnymi znaczącymi hurtowniami. (WN)

15 LAT GRUPY MPT

Najwyższy czas na głębszą integracjęNowi dystrybutorzy mają dołączyć do MPT jeszcze w tym roku. Trwają przygotowania do głębszej niż dotąd integracji hurtowni, których właściciele przed laty powołali grupę.

INFORMACJA HANDLOWA

marek
Text Box
marek
Typewritten Text
Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.
Page 28: Wiadomosci Handlowe VI 2012

26 | Wiadomości Handlowe 6/2012 (116)

REKLAMA

Odido Wiadomosci Handlowe 285x40.indd 1 1.06.12 10:41

SZKOLENIE

że są traktowani przedmiotowo. To też ma bar‑dzo zły wpływ na rotację. Wydaje się, że szefom trudno jest wykrzesać sło‑wa pochwały: „OK”, „jestem z ciebie bardzo za‑dowolony”, „zrobiłeś to świetnie”. Na ile istotna jest pozytywna motywacja, tzw. dobre słowo?Trudno zbadać, na jaki procent ludzi działa lepiej kij, a na jaki marchewka. Jedne osoby dążą do osiągnię‑cia wyznaczonego celu i nagrody, inne boją się kon‑sekwencji, gdy ten cel nie zostanie osiągnięty. Mogę jednak z całą pewnością stwierdzić, że najlepsze rezul‑taty przynosi połączenie tych dwóch postaw. Z jednej strony muszą być jasno określone zasady pracy i kon‑sekwencje za ich nieprzestrzeganie. Z drugiej – ważne jest uznanie, przekazywanie pozytywnych informacji, dzielenie się z pracownikami spostrzeżeniami na te‑mat tego, co zrobili dobrze. Każdy chce wiedzieć, co o jego pracy myśli szef, jak ocenia np. jego umiejętności sprzedażowe, czy w zakresie obsługi klienta. Ani same pochwały, ani same nagany nie są dobrym sposobem wpływania na postawę pracowników. W jaki sposób powinno się przekazywać te dobre i złe informacje? Lepiej organizować spotkania ze wszystkimi pracownikami raz na jakiś czas, czy reagować na bieżąco w in‑dywidualnych rozmowach?Jeżeli chcemy pracować nad postawą pracownika i spowodować, że będzie on swoje negatywne za‑chowania zmieniał, to bardziej zalecany jest bezpo‑średni kontakt i jak najszybsza reakcja. Oczywiście bez emocji! Nie chodzi o to, aby dać upust swojej frustracji. Główna zasada w udzielaniu rzetelniej informacji zwrotnej, tzw. feedbacku, który jest podstawowym narzędziem menedżerskim, brzmi: opieramy się na faktach. Omawiamy, co konkretnie się wydarzyło – co powiedział klient, jak zachował się sprzedawca – i jak się to ma do naszych zasad, ustalonego systemu działania. Wtedy możemy wpływać na zmianę postawy pracownika, a ten rozumie, co i dlaczego powinien poprawić. Jeśli chcemy wzmocnić samoocenę podwładnego, sprawić, by poczuł się doceniony, to organizowa‑nie regularnych spotkań z całym zespołem daje możliwość pochwalenia jego osiągnięć na forum publicznym. Na pewno nie zalecałbym jednak cze‑kania i zbierania na pracowników tzw. haków, by wytknąć im błędy pod koniec tygodnia czy miesią‑ca. Im później od omawianej sytuacji, tym trudniej podwładnemu odnieść się do tego, co miało miej‑sce, i przeanalizować własne zachowanie.Czy jest model relacji pracodawca ‑pracownik, który mógłby Pan polecić? Lepsza jest fami‑lijna atmosfera, czy jednak w układzie zawo‑dowym potrzebny jest dystans?Trudno generalizować. Znam zespoły, w których wprowadzona jest kultura amerykańska i wszyscy zwracają się do siebie po imieniu, a mimo to dystans pomiędzy osobami zarządzającymi i pracownikami

pozostał ogromny i ani jedni, ani drudzy nie czują, że płyną na tym samym statku. Znam też takie, w których – choćby z racji wieku – obowiązują ofi‑cjalne zwroty „pan”, „pani”, a widać, że jest to scalony zespół i panuje w nim bardzo dobra atmosfera. Nie są to więc wyznaczniki dobrych relacji w firmie. Jeśli miałbym zalecać jakiś model idealny, do którego na‑leży dążyć, to na pewno jest to model jasnych reguł gry i otwartości. Przełożony mówi wprost, w oparciu o fakty, co mu się podoba, a co nie. Ale także od pracowników wymaga, żeby dzielili się z nim swoimi spostrzeżeniami – również w oparciu o konkretne sytuacje i w odniesieniu do modelu pracy obowiązu‑jącego w danej firmie. Wtedy biznes się rozwija, jest nastawiony na klienta, a pracownicy mają poczucie, że w tym procesie uczestniczą. Wówczas czują się potrzebni i pozytywnie zmotywowani, co znów ma wpływ na poziom rotacji. Niestety, rzadko miałem okazję spotkać takie zespoły. Pewnie dlatego, że wielu z nas z trudem zno‑si krytykę, a w roli pracodawcy dodatkowo zawsze można posłużyć się argumentem „ja tu rządzę”. Z pewnością jest to główny czynnik. Jednak pra‑codawca w małym sklepie, dużej sieci handlowej, czy każdej innej firmie powinien mieć świado‑mość, że każdy pracownik, mający do czynienia z klientami, jest nieocenionym źródłem wiedzy o tym, co powinno się w niej zmienić, co można usprawnić. Niewykorzystywanie tych zasobów jest ogromnym błędem. Autorytarne, ostateczne słowo szefa rzeczywiście może zakończyć każdą sprawę bez dyskusji. Wtedy jednak pracownicy dochodzą do wniosku, że w tym miejscu pracy obowiązuje jedenaste przykazanie „Nie wychylaj się” i podświadomie stosują się do niego. Dziękuję za rozmowę.

Katarzyna Bochner

Choć faktura pro forma jest dokumentem, który często występuje w obrocie gospodar‑czym, to jednak nie wszyscy wiedzą, czym jest i jakie ma zastosowanie.Fakturę pro forma wystawia się najczęściej w przypadku konieczności wpłacenia zaliczki w związku z realizacją umowy czy realizacją zle‑cenia. Na takiej fakturze znajdują się zazwyczaj wszystkie dane potrzebne do dokonania płatno‑ści. Należy podkreślić, że faktury pro forma nie stanowią potwierdzenia zawartych transakcji i pobrania zaliczki oraz nie są dokumentami księgowymi – nie powinny więc podlegać ewi‑dencji w księgach rachunkowych. Po otrzymaniu zaliczki, wydaniu towaru lub wykonaniu usługi, sprzedający jest zobowiązany do wystawienia normalnej faktury VAT. Dopiero ona stanowi

dokument księgowy, który podlega ewidencji do celów księgowych oraz podatkowych.Powstaje pytanie: czy faktura pro forma może być dowodem istnienia zobowiązania w przy‑padku przeterminowanych należności, np. dla firmy windykacyjnej? W związku z cechami faktury pro forma opisanymi powyżej oraz momentem, w którym zazwyczaj jest wysta‑wiana (przed faktycznym wydaniem towaru czy wykonaniem usługi), dokument ten może być łatwym do podważenia dowodem po‑twierdzającym istnienie wierzytelności. Każdy przypadek należy jednak zawsze rozważyć indywidualnie, biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności sprawy.

Monika ByczyńskaBaker Tilly Poland

Dlaczego wśród szeregowych pracowników w sklepach jest tak duża rotacja?Są dwa podstawowe czynniki, które na to wpły‑wają. Pierwszym jest oczywiście sam charakter pracy i profil osób, które się na nią decydują. Można to zaobserwować już na etapie rekrutacji: większość kandydatów nie wiąże swojej zawodo‑wej przyszłości z pracą w sklepie. Drugi czynnik to kwestia stresu i poziomu motywacji. Szeregowi pracownicy narażeni są na ciągły, bezpośredni kontakt z klientami. Frustracja kupujących, ich niezadowolenie z jakiegokolwiek powodu bije właśnie w tych ludzi. Jest to też praca monotonna i nie zawsze doceniana przez szefów i właścicieli placówek handlowych, co również sprawia, że osoby zatrudnione na tych stanowiskach często wypalają się i szukają innego zajęcia.Sprzedawcy skarżą się, że są słabo opłaca‑ni. Z drugiej strony sklepy pracują na coraz niższych marżach i ich właścicieli nie stać na podwyżki. Czym, oprócz pieniędzy, można skutecznie motywować pracowników?Płaca jest czynnikiem istotnym, ale nie zawsze jej wysokość decyduje o tym, czy chcemy się związać z danym pracodawcą. Uważam, że w przypadku pracowników sklepów najistotniejszy jest rozwój ich kompetencji, przygotowanie do komunikacji z różnymi typami klientów i do zarządzania sytu‑acjami kryzysowymi.

Ważne jest też pozostawienie personelowi pewne‑go obszaru decyzyjnego, jeśli chodzi o doradztwo. Mam na myśli np. sytuację, gdy zlecona jest pro‑mocja określonych marek albo produktów i pra‑cownicy są poddawani dużej presji, by osiągnąć określony pułap sprzedażowy. W takim przypadku ekspedientki czy kasjerki mogą negatywnie reago‑wać na klientów, którzy chcą kupić inne produkty niż te oferowane w promocji. Oczywiście, istotny jest również dobry kontakt z bezpośrednim przełożonym. I to są elementy motywowania pozafinansowego, które mogą być z powodzeniem wdrażane w każdej firmie.A dobra atmosfera w pracy?Jest kluczowa. Wskazują na to wszystkie badania, w których mieliśmy okazję uczestniczyć. Trzeba jed‑nak pamiętać, że ludzie różnią się od siebie. Jednych będzie motywować do lepszej pracy uznanie i pokle‑panie po ramieniu przez szefa, a dla innych nie jest to w ogóle istotne. Tu przechodzimy do kompetencji me‑nadżerskich. Osoba zarządzająca zespołem powinna wiedzieć, co pozytywnie wpływa na poszczególnych pracowników. Niestety, menadżerowie zwykle mo‑tywują swoich ludzi w ten sam sposób, a najczęściej tak, jak sami chcieliby być motywowani. Bądź nie motywują w ogóle...Albo tylko w sposób negatywny, czyli dają znać wy‑łącznie wtedy, gdy coś im się nie podoba. Wówczas pracownicy nie czują się częścią zespołu, uważają

Faktura pro forma: czym jest i jakie ma zastosowanie?

Rozmowa z Piotrem Deptułą, członkiem zarządu GB Resources Polska, ekspertem z zakresu zarządzania i sprzedaży

Ani same pochwały, ani same nagany nie są

dobrym sposobem wpływania na postawę pracowników

Piotr Deptuła

Fot.

GB Re

sour

ces P

olskaZmotywuj pracownika

– niekoniecznie pieniędzmi

Page 29: Wiadomosci Handlowe VI 2012

Wiadomości Handlowe 6/2012 (116) | 27SZKOLENIE

a także wzmacniać i kształtować kulturę jego picia. Zapewniam, że Tyskie Klasyczne nie jest ostatnim słowem Kompanii Piwowarskiej w za‑kresie innowacji produktowych.Dziękuję za rozmowę.

Katarzyna Chorąży

Najnowsza propozycja marki Tyskie – Tyskie Klasyczne – odwołuje się do tradycyjnych receptur browarniczych. Dlaczego wybrano właśnie ten kierunek rozszerzania oferty?Konsumenci coraz częściej poszukują marek i produktów, które nawiązują do tradycji. Do łask wracają wyroby regionalne, inspirowane tradycyj‑nymi recepturami. Ten trend odpowiada na kon‑sumencką potrzebę powrotu do autentyczności, naturalności, prostoty. Dlatego Tyskie Klasyczne powstaje jedynie z trzech składników: 100 ‑proc. słodu jęczmiennego, chmielu oraz wody – prosto i zgodnie z tradycją.Do jakiej grupy docelowej skierowane są działania promocyjne? Kampania reklamowa, która rozpocznie się już wkrótce na obszarze dystrybucji Klasycznego, skierowana jest do młodszego pokolenia piwoszy w wieku 18 ‑30 lat, poszukujących piw naturalnych o sprawdzonej, najwyższej jakości, a jednocześnie łagodniejszych w smaku, mniej nagazowanych. Działania obejmą m.in.: umieszczenie materiałów POS w punktach sprzedaży i gastronomii, outdo‑or, reklamę w prasie i Internecie oraz promocję bezpośrednią podczas licznych eventów, a także informacje PR. Dlaczego zdecydowaliście się na ograniczo‑ną dystrybucję? Czy to próba kreacji warian‑tu piwa regionalnego?Miejsce narodzin Tyskiego Klasycznego to Ty‑skie Browary Książęce, a więc Śląsk. Pozostałe regiony, w których pojawi się w sklepach Tyskie Klasyczne, są najbliższe kolebce tyskich tradycji browarniczych. Ponadto właśnie tam wielkość sprzedaży Tyskiego jest najwyższa na polskim rynku. Odzwierciedla to regionalne przywiązanie do tradycji i dlatego w pierwszej kolejności naszą nowość kierujemy do konsumentów zamieszkują‑cych województwa łódzkie, opolskie, małopolskie, podkarpackie, śląskie i świętokrzyskie.Jakie są plany dotyczące rozszerzenia ro‑dziny piw tradycyjnych? Czy konsumenci Tyskiego mogą spodziewać się kontynuacji trendu „powrotu do korzeni”?Naszym partnerom handlowym i konsumentom chcemy dostarczać silne marki i coraz bardziej zróżnicowaną ofertę produktów, która ma od‑powiadać na ich zapotrzebowanie. Jednocze‑śnie będziemy poszerzać wiedzę Polaków o piwie,

Warzone prosto i zgodnie z tradycjąRozmowa z Tomaszem Kantonem, kierownikiem ds. PR marek w Kompanii Piwowarskiej

Tomasz Kanton

Fot.

Kom

pania

Piwo

warsk

a

Solidarność chce zakazać handlu w niedzielen NSZZ „Solidarność” zapowiada, że nie przestanie walczyć o zakaz pracy w niedziele. – Doświadczenia europejskie pokazują, że można obyć się bez niedziel z handlem – mówi Marcin Lewandowski, rzecznik NSZZ „Solidarność”. Związkowcy liczą też na odpowiednie regu‑lacje unijne.Instytucje Unii Europejskiej od kilku lat pra‑cują nad przepisami, które ujednolicą zasady handlu w niedzielę. Jednak, zdaniem Marcina

Lewandowskiego, do zmian potrzebna jest również wola polityczna. (HUW)

Będzie jedna inspekcja kontroli żywnościn Minister rolnictwa, Marek Sawicki, zapo‑wiedział połączenie Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa z Agencją Rynku Rolnego. Zdradził również, że trwają prace nad stworzeniem jednolitej inspekcji kontroli żywności. Nieoficjalnie mówi się o niej „super‑inspekcja”. (HUW)

INFORMACJA HANDLOWA

marek
Text Box
marek
Typewritten Text
Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.
Page 30: Wiadomosci Handlowe VI 2012

P O R A D N I K M A K R O i W H28 | Wiadomości Handlowe 6/2012 (116)

22 maja br. w Puławach przy ul. Sienkie‑wicza uroczyście otwarto tysięczne Odido. Wstęgę, wraz z właścicielką

placówki, Ewą Dziedziak, przecinał m.in. Jose Bonito, dyrektor pionu marketingu i członek zarządu Makro Cash & Carry Polska. Jak mówi detalistka, która nie zdawała sobie sprawy, że to jej przypadnie ten honorowy tytuł, całość potoczyła się błyskawicznie i trwała niecały miesiąc. – Dzień po wysłaniu zgłoszenia przez Internet zadzwonił do mnie przedstawiciel Odido, a dwa dni później mieliśmy spotkanie. Po tygo‑dniu podpisałam umowę, a praca ruszyła pełną parą – relacjonuje Ewa Dziedziak. Remodeling trwał 7 dni, a placówka w tym czasie pracowała

formy finansowania, raty, leasing, a we wszystkim pomaga nasz przedstawiciel. Koncern dementuje także pojawiające się pogło‑ski, że koncept Odido miałby się zmienić. – Nasz model sieci działa bardzo dobrze i nie mamy po‑trzeby nic modyfikować. Odido jest atrakcyjne, bo daje detalistom dużą niezależność, nie planujemy utwardzać naszej franczyzy – mówi Magdalena Figurna. Odido jest jedną z najszybciej rosną‑cych sieci w Polsce. Jeśli zachowa obecne tempo rozwoju, do końca roku powiększy się o kilkaset kolejnych sklepów, stając się jedną z najwięk‑szych sieci handlowych nad Wisłą.

Tekst i zdjęciaSebastian Szczepaniak

w normalnych godzinach. – Przystąpienie do Odido oznaczało prawdziwą rewolucję w sklepie, ale na szczęście miałam bardzo duże wsparcie pracowników Makro, którzy byli tutaj od rana do nocy, pomagali i pracowali z nami fizycznie – opisuje detalistka. Jest bardzo zadowolona, że wybrała franczyzę Makro. Dlaczego zdecy‑dowała się akurat na Odido? –Tylko oni dają tak dużą swobodę, a dla mnie niezależność w han‑dlu jest bardzo ważna – tłumaczy pani Ewa. Jak przyznała, wcześniej rozważała dołączenie do Lewiatana lub Groszka.

Telewizja zapewniła wzrost o 18 proc.

Tysięczne Odido znajduje się tuż obok przystan‑ku autobusowego, pomiędzy wieloma blokami mieszkalnymi, czyli teoretycznie w atrakcyjnej lokalizacji. Teoretycznie, bo przy tej samej uli‑cy kilkadziesiąt metrów dalej w lewo i prawo funkcjonują dwie konkurencyjne placówki spożywcze. – Sklep w tym miejscu prowadzę od dwóch lat. Miałam i wciąż mam obawy o swoją przyszłość w handlu, dlatego przystąpiłam do franczyzy. Chcę rozwijać biznes i mam nadzieję, że, dzięki wsparciu ze strony Makro, będę kon‑kurencją dla supermarketów oraz dyskontów – tłumaczy pani Ewa. O tym, że wybrała do‑brze, przekonuje Roman Baron z zespołu ds. sklepów Odido, ujawniający, że detaliści po przystąpieniu do sieci deklarują dwucyfrowe wzrosty sprzedaży. Duży w tym udział atrak‑cyjnych promocji, o których informują gazetki bezpłatnie kolportowane w pobliżu sklepów. – Liczę, że dzięki nim, a także dzięki reklamie w te‑lewizji i radiu, pozyskam nowych klientów – mówi detalistka z Puław, która Odido zainteresowała się właśnie po niedawnej kampanii reklamowej w telewizji. Dzięki niej rozpoznawalność marki

wzrosła z 17 do 35 proc. (źródło: Nielsen). – Po kampanii zaobserwowano również wzrost liczby zakupów w sklepach Odido o 35 proc. – informu‑je Magdalena Figurna, rzecznik Makro Cash & Carry Polska. Koncern konsekwentnie reklamu‑je swoją franczyzę, a ponowne pojawienie się Odido w telewizji jest tylko kwestią czasu.

Nie utwardzą franczyzy

Duża niezależność i kampania reklamowa nie były jedynymi czynnikami, dla których Ewa Dzie‑dziak dołączyła do Odido. – Wcześniej większość towaru brałam od Tradisu, a w hali Makro w Lubli‑nie bywałam sporadycznie. Teraz te proporcje się odwróciły. Dzięki przystąpieniu do Odido w Makro mam bardzo atrakcyjne rabaty i opłaca mi się jeź‑dzić do oddalonego o 50 kilometrów Lublina na‑wet dwa razy w tygodniu – wyjaśnia detalistka. W jej sklepie o powierzchni sprzedaży 120 mkw. udało się zmieścić aż 10 000 indeksów. – Marko nie wymaga wiele od franczyzobiorców. Średniej wielkości placówka musi mieć 125 produktów marki ARO i 150 Fine Food – informuje Marcin Wojciechowski z zespołu ds. sklepów Odido. Przystąpienie do sieci jest bezpłatne, a koszty zmiany szyldu i wizualizacji przedstawiciel kon‑cernu szacuje na 3000 zł dla średniej wielkości placówki. I dodaje: – Mamy specjalny program zwrotu tych kosztów detalistom. Oferujemy różne

Poradnik Makro i WH

– Makro i Odido to podręcznikowy przykład dużego działającego na rzecz małych – uważa Ryszard Tomaszewski, prezes Tesco Polska. Niemiecki koncern, komplementowany przez konkurencję, ma wiele powodów do radości – w niewiele ponad rok od rozpoczęcia działalności franczyzowa sieć Odido skupia już tysiąc sklepów.

Uroczystego przecięcia wstęgi w tysięcznym Odido dokonali (od lewej): Jose Bonito, dyrektor pionu marketingu i członek zarządu Makro Cash & Carry Polska, Zenon Swaczyj, dyrektor hali Makro w Lublinie, właścicielka sklepu Ewa Dziedziak oraz dyrektor regionalny Dariusz Mochocki

Odido musi być pełnokrwistym sklepem spożywczym

Nad projektem Odido pracują dziesiątki osób, wiele z nich w terenie, i to oni są naszą wielką siłą. Każdym sklepem zajmuje się jeden opiekun, który informuje o bieżących ofertach, doradza, w co zatowarować placówkę, a także troszczy się o jej rozwój i sugeruje, co jeszcze można poprawić. Taki pracownik Makro spotyka się z detalistą minimum raz na dwa tygodnie, dbając przy okazji o zachowanie standardów sieci, wizualizację itp.Mamy pewien podstawowy asortyment, który klient musi znaleźć w każdym Odido. Powierzchnia nie jest dla nas kluczowa – najmniejsze placówki mają niecałe 40 mkw., a największe – blisko 200 mkw. Chcemy, żeby nasze sklepy nie były wyłącznie punktami z alkoholem i papierosami, ale placówkami ogólnospożywczymi, z warzywami, pieczywem, artykułami pierwszej potrzeby i chemią, mającymi w ofercie minimum 3000 SKU. Nie narzucamy tego asortymentu, ale suge‑rujemy, co wybrać i jak dostosować się do wymagań klientów. Znamy je, ponieważ przeprowa‑dziliśmy specjalne badanie i poprosiliśmy konsumentów, żeby sami wskazali, czego poszukują w osiedlowej placówce koło domu. Do Odido może dołączyć każdy sklep, nawet jeśli wymaga gruntownej przebudowy, bo np. wcześniej nie był samoobsługowy. W takich przypadkach jeden z naszych specjalistów zajmuje się przebudową, dobraniem asortymentu i stworzeniem plano‑gramów, według których towar zostanie rozmieszczony na półkach, a inny skupia się wyłącznie na obrandowaniu sklepu.

Roman Baron, zespół ds. sklepów Odido w Makro Cash & Carry Polska

TYSIĄC SKLEPÓW ODIDO

Pomoc bez utraty niezależności

– Byłam bardzo zaskoczona, że mój sklep okazał się tysięcznym Odido – mówi właścicielka Ewa Dziedziak, która podczas otwarcia częstowała klientów pamiątkowym tortem

Page 31: Wiadomosci Handlowe VI 2012

Wiadomości Handlowe 6/2012 (116) | 29

REKLAMA

WSPARCIE:SILNE

REKLAMA TV PR POSM

NOWOŚĆ

do utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higienydo utrzymania higieny

DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY DOSKONAŁY SYSTEMSYSTEMSYSTEMSYSTEMSYSTEMSYSTEMSYSTEMSYSTEMSYSTEMSYSTEMSYSTEMSYSTEMSYSTEMSYSTEMSYSTEMSYSTEMSYSTEMSYSTEMSYSTEMSYSTEMSYSTEMSYSTEMSYSTEMSYSTEMSYSTEMSYSTEMSYSTEMSYSTEMSYSTEMSYSTEMSYSTEMSYSTEMSYSTEMSYSTEMSYSTEMSYSTEMSYSTEMSYSTEMSYSTEMSYSTEMSYSTEMSYSTEMSYSTEMSYSTEMSYSTEMSYSTEMSYSTEMSYSTEM

+++++++++++++++

Dezynfekcja Dezynfekcja Dezynfekcja Dezynfekcja Dezynfekcja Dezynfekcja Dezynfekcja Dezynfekcja Dezynfekcja Dezynfekcja Dezynfekcja Dezynfekcja Dezynfekcja Dezynfekcja Dezynfekcja Dezynfekcja Dezynfekcja Dezynfekcja Dezynfekcja Dezynfekcja Dezynfekcja Dezynfekcja Dezynfekcja Dezynfekcja Dezynfekcja Dezynfekcja Dezynfekcja Dezynfekcja Dezynfekcja Dezynfekcja Dezynfekcja Dezynfekcja Dezynfekcja Dezynfekcja Dezynfekcja Dezynfekcja 1

Czystość Czystość Czystość Czystość Czystość Czystość Czystość Czystość Czystość Czystość Czystość Czystość Czystość Czystość Czystość Czystość Czystość Czystość Czystość Czystość Czystość Czystość Czystość Czystość Czystość Czystość Czystość 2

ŚwieżośćŚwieżośćŚwieżośćŚwieżośćŚwieżośćŚwieżośćŚwieżośćŚwieżośćŚwieżośćŚwieżośćŚwieżośćŚwieżośćŚwieżośćŚwieżośćŚwieżośćŚwieżośćŚwieżośćŚwieżośćŚwieżośćŚwieżośćŚwieżośćŚwieżośćŚwieżośćŚwieżość3

Higiena Higiena Higiena Higiena Higiena Higiena Higiena Higiena Higiena Higiena Higiena Higiena Higiena Higiena Higiena Higiena Higiena Higiena Higiena Higiena Higiena 1

Piana Piana Piana Piana Piana Piana Piana Piana Piana Piana Piana Piana Piana Piana Piana Piana Piana Piana 2

ŚwieżośćŚwieżośćŚwieżośćŚwieżośćŚwieżośćŚwieżośćŚwieżośćŚwieżośćŚwieżośćŚwieżośćŚwieżośćŚwieżośćŚwieżośćŚwieżośćŚwieżośćŚwieżośćŚwieżośćŚwieżośćŚwieżośćŚwieżośćŚwieżośćŚwieżośćŚwieżośćŚwieżośćŚwieżośćŚwieżośćŚwieżośćŚwieżośćŚwieżośćŚwieżość4

Ochrona przed Ochrona przed Ochrona przed Ochrona przed Ochrona przed Ochrona przed Ochrona przed Ochrona przed Ochrona przed Ochrona przed Ochrona przed Ochrona przed Ochrona przed Ochrona przed Ochrona przed Ochrona przed Ochrona przed Ochrona przed Ochrona przed Ochrona przed Ochrona przed Ochrona przed Ochrona przed Ochrona przed Ochrona przed Ochrona przed Ochrona przed Ochrona przed Ochrona przed Ochrona przed brudem brudem brudem brudem brudem brudem brudem brudem brudem brudem brudem brudem brudem brudem brudem

3

BREF POWER ACTIVE 192x250.indd 1 5/31/12 4:27 PM

Słowacji, Chorwacji, Słowenii, na Litwie i Biało‑rusi) sprzedają 12 marek podpasek i wkładek higienicznych oraz ponad 15 marek pieluszek Hygienika. (ATE)

Henkel zapowiada wzrosty

n Henkel potwierdził cele na 2012 rok. Firma oczekuje wzrostu sprzedaży w ujęciu organicz‑nym o 3 do 5 proc. oraz poprawy skorygowanego zysku na akcję o co najmniej 10 proc. Miniony rok był najlepszy w historii koncernu – Henkel w peł‑ni osiągnął zakładane cele finansowe, a niektóre z nich udało się nawet przekroczyć. (SSZ)

– Cel jest prosty – chcemy co roku otwierać 100 sklepów. Wszystko po to, by klient miał do nich jak najbliżej – mówił Piotr Zieliński, pełnomocnik zarządu ds. najmu w firmie Ros‑smann Polska podczas konferencji PRCH Retail Horizons 2012, poświęconej perspektywom dla centrów handlowych. Aby zminimalizo‑wać ryzyko związane z nowymi otwarciami, sieć decyduje się wystartować z nową pla‑cówką, jeśli w jej zasięgu mieszka minimum 20 000 osób. Rossmann ma już w Polsce po‑nad 600 placówek w 270 miastach. Z danych GUS z 2011 roku wynika, że w naszym kraju jest 908 miast, z czego tylko 220 powyżej 20 000 mieszkańców. Oznacza to, że Rossmann jest już w kilkudziesięciu ośrodkach, w któ‑rych mieszka mniej osób od wymaganego minimum. Sieć do zasięgu przyszłego sklepu musi więc wliczać także potencjał okolicznych wsi czy całej gminy. W takim przypadku celem Rossmanna mogą być coraz mniejsze miasta. Według GUS, miejscowości mających od 10 000 do 20 000 mieszkańców jest w Polsce 180, a w to, że Rossmann będzie się dalej dyna‑micznie rozwijał, nie wątpi nikt. – Odnieśliśmy sukces, bo sprzedajemy w atrakcyjnych cenach produkty, na które jest zapotrzebowanie, nieza‑leżnie od kryzysu – tłumaczy Zieliński. Rossmann jest najemcą pożądanym przez ope‑ratorów galerii i centrów handlowych, jednak firma wcale nie zamierza skupiać się wyłącznie na takich lokalizacjach. – Z wielkim zapałem podchodzimy do lokalizacji ulicznych, z których uciekły marki handlowe, a ostały się tylko banki i apteki. Kładziemy nacisk na sklepy przy atrak‑cyjnych ulicach, bo one gwarantują nam bliskość klientów, jakiej nie da się osiągnąć w przypadku wielu centrów handlowych – mówił Zieliński.Przedstawiciel niemieckiej sieci zdradził także, że sklep w łódzkiej Manufakturze, najwięk‑sza placówka Rossmanna w Europie, odniósł ogromny sukces. Powiększenie powierzchni do 1300 mkw. oraz asortymentu ze standardo‑wych 10 000 do 17 000 SKU okazało się strza‑łem w dziesiątkę. – Ten koncept doskonale się sprawdził. Być może w Europie pojawią się kolejne duże placówki wzorowane na łódzkiej – wyjawił Zieliński. Rossmann, obecnie jedna z najwięk‑szych sieci drogeryjnych w Europie, oprócz rodzimych Niemiec, ma swoje placówki także w Czechach, Turcji, Albanii i na Węgrzech. Jeśli pomysł wejdzie w życie, nie byłby to pierwszy raz, gdy niemiecka sieć handlowa wykorzystuje w Europie koncept rodem z Polski. Podobnie było w przypadku niemieckiej Grupy Metro, która doceniła sukces franczyzowej sieci Od‑ido, wymyślonej przez menadżerów polskiego oddziału hurtowni Makro Cash & Carry. Po kil‑kunastu miesiącach od rozpoczęcia działalności sieć skupia już tysiąc sklepów, jej twórcy zostali awansowani, a Metro uruchomiło podobne kon‑cepty w Bułgarii, Rumunii i Chorwacji. (SSZ)

CZY ROSSMANN PÓJDZIE W ŚLADY GRUPY METRO?

Niemcy chętnie ściągają dobre pomysły od PolakówDziałające w Polsce drogerie Rossmann, lider naszego rynku kosmetycznego, osiągają tak dobre wyniki, że w przyszłości wypracowane nad Wisłą rozwiązania mogą zostać wykorzystane również w innych krajach, w których aktywna jest niemiecka sieć.

Hygienika współpracuje z Kimberly ‑Clarkn Hygienika oraz Kimberly ‑Clark, producen‑ci środków higieny osobistej, współpracują w zakresie produkcji i dostaw wyrobów higie‑ny osobistej dla dzieci. Kimberly ‑Clark zobo‑wiązał się do dostarczania wyrobów o jakości i właściwościach, jakie produkuje i rozprowadza pod własna marką. Dostawy realizowane są w opakowaniach przygotowanych i oznako‑wanych według wzorów do wskazanych ma‑gazynów. Obecnie sieci handlowe w Polsce i na innych rynkach europejskich (m.in. w Czechach,

KO S M E T YK I I C H E M I A

Page 32: Wiadomosci Handlowe VI 2012

30 | Wiadomości Handlowe 6/2012 (116)

Żel Wilkinson Protect Sensitive Żel Wilkinson Protect Sensitive jest przeznaczony dla osób o skórze wrażliwej i skłonnej do podraż-nień. Innowacyjna formuła, wzbogacona m.in. w aloes i witaminę E, minimalizuje ryzyko zacięć i podrażnień. SUGEROWANA CENA: 13,49 zł

DySTRyBUTOR: Energizer Group Polska

Old Spice Champion Old Spice Champion to nowy wariant w ob-rębie marki Old Spice. Nowość ma intensywny cytrusowy zapach.OPAKOWANIE: 125 mlCENA: 10,99 zł

DySTRyBUTOR: Procter and Gamble DS Polska

Vademecum Pro Medic W formule Vademecum Pro Medic zastoso-wano fluid wapniowy – płynną formę związku wapnia, dzięki której pasta daje ochronę i wzmacnia odporność szkliwa zębów. Vade-mecum Pro Medic jest dostępny w tradycyjnej formie pasty w tub-ce oraz jako żel. Łączy w sobie funkcję pasty i płukanki do ust. OPAKOWANIE: 75 mlSUGEROWANA CENA: 7 zł

PRODUCENT: Henkel Polska

Bezdotykowy aplikator do mydła Dettol Marka Dettol wprowadza na rynek Mydło Antybakteryjne z bezdotykowym aplikatorem do użytku domowego. Detergent zabija 99,9 proc. bakterii, za-

wiera składniki nawilżające. W skład zestawu wchodzą: aplikator, wkład mydła oraz cztery baterie. Wkłady dostępne są w trzech wariantach: klasycznym, ogórkowym i grejpfrutowym.

PRODUCENT: Reckitt Benckiser

Maszynka Wilkinson Xtreme3 Speed Maszynki Wilkinson Xtreme3 Speed dla mężczyzn umożliwiają dokładne oraz szyb-kie golenie. Ruchoma główka i elastyczne ostrza dopasują się do powierzchni skóry, a rozpęd zagwarantuje pasek nasączony aloesem i witaminą E. SUGEROWANA CENA: 15,49 zł

DySTRyBUTOR: Energizer Group Polska

Autan Akut po ukąszeniu Chłodzący żel po ukąszeniu i po ukłuciach Autan Akut łagodzi swędzenie i zmniejsza opuchliznę dzięki zawartości ekstraktów z rumianku i aloesu. Jest ofero-wany w praktycznym opakowaniu z dozownikiem. REKOMENDOWANA CENA DETALICZNA: 19,60 zł

DySTRyBUTOR: SC Johnson

Z badań przeprowadzonych przez ekspertów marki Pantene wynika, że ponad 85 proc. kobiet nie jest zadowolona z wyglądu swoich włosów. Zwykle narzekają, że są znisz‑czone, suche, puszące się, niepodatne na stylizację. Jak

pokazują badania Nielsena (Panel Handlu Detalicznego, listopad 2010 ‑październik 2011), ratunku dla tych problemów klientki szukają głównie w sklepach chemicznych, na które przypada 37,7 proc. wartości sprzedaży szamponów i 55,4 proc. odżywek, supermarketach (odpowiednio 24,8 i 14,1 proc.) oraz hipermar‑ketach (21,4 i 20,7 proc.). Z półek z produktami do pielęgnacji włosów panie wybierają często całe linie wyspecjalizowanych, za‑awansowanych technologicznie szamponów i odżywek, których opakowania przypominają szatą graficzną preparaty profesjo‑nalne. Produkty te reklamowane są hasłami typu „profesjonalne odżywianie” czy „ekspert w pielęgnacji”.

Odżywki intensywnie wzmacniają (się)

Choć liderem w sprzedaży produktów pielęgnacyjnych pozo‑stają szampony, to największym potencjałem charakteryzuje się segment odżywek. Sięga po nie coraz więcej klientek. Z danych

producentów wynika, że prawie połowa sprzedawanych pre‑paratów odżywiających to produkty do włosów suchych i zniszczonych, a 22 proc. do włosów farbowanych. Polki już z natury mają bowiem najczęściej włosy cienkie i delikatne. Dodatkowo trzy czwarte z nich regularnie osłabia je, zmienia‑jąc kolor i wykorzystując w codziennej stylizacji suszarkę czy prostownicę. Panie nie zamierzają jednak rezygnować z tych procedur. Nastawiają się raczej na regenerację zniszczonych i osłabionych włosów za pomocą odpowiednich preparatów. – Dlatego w skład nowych linii, oprócz szamponu oraz odżywki do codziennej pielęgnacji, wchodzą także tzw. odżywki inten‑sywne – różnego rodzaju serum, maski czy kremy do włosów – mówi Martyna Kostrzyńska z Procter & Gamble DS Polska. Właśnie po nie konsumentki sięgają coraz chętniej. Preparaty te zawierają bowiem większą dawkę składników odżywczo‑‑regenerujących niż tradycyjne odżywki i są jeszcze bardziej wyspecjalizowane, tzn. stworzone z myślą o przeciwdziałaniu konkretnym problemom włosów. Przykładem mogą tu być np. serum scalające końcówki, które pomaga zapewnić intensywną odbudowę i ochronę dla suchych i łamliwych końcówek, czy ekspresowa odżywka w piance do stosowania na suche włosy w dowolnym momencie dnia.

Świeżo i bez łupieżu

Im większa specjalizacja produktów dla kobiet, tym większe zainteresowanie odrębnymi produktami dla mężczyzn. Czasy, gdy w domu używało się jednego szamponu dla całej rodziny odchodzą w zapomnienie. Dlatego producenci z coraz większą

Segment produktów do depilacji jest duży i konkurencyjny. O swój kawałek tortu walczą m.in. Reckitt Benckiser (Veet), Eveline (Bio De‑pil), Delia (New Satine), Dax Cosmetics (Perfecta EpiLady), Bielenda (Vanity), Miraculum (Tanita) i kilku innych producentów. W ich ofercie znajdziemy kremy do usuwania włosów, przeznaczone do różnych partii ciała, oraz plastry do samodzielnej depilacji woskiem. Swoich udziałów w rynku bronią też Procter & Gamble (Gillette Venus) i Energizer (Wilkinson), którzy oferują tradycyjną – choć co sezon mocno unowocześnianą – broń do walki z nie‑chcianym owłosieniem, czyli maszynki do golenia.Sprzedaż kosmetyków i maszynek znacząco rośnie wiosną i la‑tem, gdy pogoda pozwala na noszenie lżejszych ubrań, które odsłaniają więcej ciała. Jednak i w chłodniejszych porach roku warto mieć w ofercie choć kilka podstawowych wariantów. – Polki coraz częściej dbają o gładkość swojej skóry przez cały rok, chętnie sięgając po produkty do samodzielnego usuwania zbęd‑nych włosków – zwraca uwagę Renata Ciszewska z firmy Delia Cosmetics.

Kompleksowa oferta

Oczywiście dobrze, jeśli półka poświęcona depilacji jest różno‑rodna i odzwierciedla bogactwo oferty. Producenci proponują kremy do ekspresowej depilacji nóg, twarzy czy okolic bikini, są

też plastry z woskiem, które pozwalają pozbyć się owłosienia na dłużej, a także liczne produkty z wciąż mocno trzymającego się segmentu maszynek oraz żeli do golenia w wersji dla pań. Warto również pamiętać o preparatach łagodzących, przeznaczonych do stosowania po depilacji, a także o tym, że zbędne owłosienie coraz częściej usuwają również mężczyźni. – Kompleksowa oferta powinna zawierać produkty o różnej konsystencji, składzie, sposobie aplikacji czy sile działania – podpowiada Marzena Kalinowska, dyrektor handlowy w firmie Bielenda Kosmetyki Naturalne. Re‑nata Ciszewska przestrzega jednak, by półka z kosmetykami do depilacji nie była zanadto „rozdrobniona”. – Wielu konsumentów sięga po jeden ulubiony produkt, do którego wielokrotnie powra‑cają – mówi. Dlatego należy ułatwić im wybór poprzez wysta‑wianie w widocznym miejscu artykułów popularnych i dobrze rotujących.

Klientki lubią mieć komfort wyboru

Z racji tego, że podstawowe kryterium wyboru stanowi sposób dokonywania depilacji, na półce powinny znaleźć się zarówno maszynki i żele czy pianki do golenia, jak i kremy oraz plastry do depilacji. Maszynkę czy krem wybierają konsumenci, którzy stawiają na bezbolesność i szybkość działania. Z plastrów zaś korzystają osoby, którym zależy na długotrwałym efekcie. Inne

PRODUKTY DO PIELĘGNACJI WŁOSÓW

Czas na specjalizację i innowacjeRynek produktów do pielęgnacji włosów jest bardzo konkurencyjny. Aby utrzymać zainteresowanie klientów, producenci wciąż wprowadzają nowości. Taka taktyka sprawdza się, gdyż konsumenci lubią eksperymentować i poszukują innowacji.

Konsumenci najczęściej wybierają szampony

w opakowaniach o ekonomicznych pojemnościach 400-500 ml

KOSMETYKI I AKCESORIA DO DEPILACJI

Na bogato, ale bez przesadyKosmetyki oraz maszynki do depilacji najlepiej sprzedają się od wiosny do końca lata i właśnie w tym okresie należy kłaść większy nacisk na ich ekspozycję. Klienci kupują wspomniane produkty nierzadko pod wpływem impulsu, co oznacza, że warto wyłożyć je w okolicach kasy.

N O W E P R O D U K T y

KO S M E T YK I I C H E M I A

Page 33: Wiadomosci Handlowe VI 2012

Wiadomości Handlowe 6/2012 (116) | 31

REKLAMA

trwałe zapachy oraz na technologię, której zadaniem jest skuteczniejsza, niż dotychczas, walka z łupieżem. Intensywny, „męski” zapach i przeciwłupieżowa funkcja są bowiem naj‑istotniejszymi czynnikami wyboru szamponu w wersji dla mężczyzn, bez względu na to, kto dokonuje zakupu.

Anna Zawadzka -Szewczyk

mężczyzn z Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki. A mianowicie, że niezwykle istotny wpływ na codzienne samopoczucie panów mają świeżo umyte włosy. To dzięki nim 43 proc. mężczyzn ocenia własny wygląd bardziej pozytywnie, a 41 proc. czuje się pewniej. Tak jak Krzysztof Ibisz, który w reklamie przekonuje, że „świeże i zadbane włosy to podstawa”. – Niestety do tej pory, mimo systematycznej, codziennej pielę‑gnacji, wielu mężczyzn skarżyło się, że uczucie świeżości po porannym prysznicu znikało zbyt szybko – przyznaje Martyna Kostrzyńska. Dla‑tego marka head & shoulders, wprowadzając nowe szampony, postawiła na energetyczne,

cechy, na jakie zwracają uwagę kupujący, to zapach oraz właściwości łagodzące. Dotyczy to zarówno preparatów kosmetycznych, jak i maszynek, które od kilku już sezonów wy‑posażone są w paski nawilżające o właściwo‑ściach łagodzących. Można więc je stosować nawet w przypadku bardzo wrażliwej skóry. W tym roku producenci zadbali, by sam zabieg stał się przyjemnością. Marki Gillette Venus, jak i Wilkinson proponują modele, które podczas depilacji uwalniają przyjemny zapach. Swoich zwolenników mają ponadto kosmetyki z chu‑steczkami nasączonymi składnikami aktyw‑nymi, które powodują wolniejsze odrastanie włosków. Poczucie komfortu wyboru daje też w miarę szeroka oferta preparatów opartych na rozmaitych składnikach aktywnych, dosto‑sowanych do różnego rodzaju skóry. Mogą to być kosmetyki z awokado, bawełną, kasztanem, czarną oliwką czy aloesem. Producenci preparatów do depilacji mają świa‑domość, że Polki są przyzwyczajone do używa‑nia maszynek do golenia, przez co bywają mniej otwarte na nowinki kosmetyczne w segmencie kremów i plastrów do depilacji. Nie zrażają się tym jednak, co roku proponując szeroki wybór różnorodnych produktów. Trzeba mieć jednak świadomość, że podczas codziennych zakupów kosmetyki i akcesoria do depilacji nie znajdują się na pierwszym miejscu listy sprawunków, ale często trafiają do koszyka pod wpływem impulsu. Dlatego ekspozycja przy kasie może podnieść sprzedaż w obrębie tej kategorii.

Anna Zawadzka -Szewczyk

dbałością przygotowują ofertę preparatów dla panów. Sprzedaż szamponów w wer‑sji Men dynamicznie rośnie, pomimo tego, że nadal wiele decyzji dotyczących zakupu tego rodzaju kosmetyków podejmują kobiety. Najwidoczniej znają one potrzeby swoich ży‑ciowych partnerów lub synów i wiedzą to, co potwierdziły badania ekspertów head & sho‑ulders dotyczące nawyków pielęgnacyjnych

Największy potencjał wzrostu ma segment odżywek

Szampony do włosów: segmentacja rynku (w proc.)

Segment Ilościowo Wartościowo1000 ml i więcej 13,5 2,0501-999 ml 2,8 2,6301-500 ml 55,6 54,9201-300 ml 21,5 26,451-200 ml 6,5 12,8do 50 ml 0,1 1,2Saszetki 0,0 0,1

Odżywki do włosów: segmentacja rynku (w proc.)

Segment Ilościowo WartościowoDo spłukiwania 79,0 69,0Bez spłukiwania 21,0 31,0

Standard (conditioner/balsam) 70,5 65,5Spray 8,6 12,5Maska 8,3 11,3Serum 0,7 2,0Mleczko 0,2 0,3Inne 11,7 8,4

Kosmetyki do włosów: lokalizacja sprzedaży – wartościowo (w proc.)

Format Szampony Odżywki Produkty do układania

Hipermarkety 21,4 20,7 18,0Supermarkety 24,8 14,1 19,8Sklepy chemiczne 34,7 55,4 44,5Sklepy spożywcze 4,5 – 4,6Sklepy spożywczo--przemysłowe 6,2 3,6 6,3

Sklepy wielobranżowe 2,7 1,8 3,9

Kioski 1,2 0,4 2,9Apteki 4,5 4,0 –Inne 11,7 8,4 8,4

Źródło: Nielsen, Panel Handlu Detalicznego, listopad 2010-październik 2011

Produkty do układania włosów: segmentacja rynku (w proc.)

Segment Ilościowo WartościowoSpray 68,1 61,4Żel 16,8 16,7Pianka 11,6 13,7Wosk 0,2 0,6Pozostałe 3,3 7,6

Źródło: Nielsen, Panel Handlu Detalicznego, listopad 2010-październik 2011

KO S M E T YK I I C H E M I A

Page 34: Wiadomosci Handlowe VI 2012

Przy kasach jest miejsce na towary impul‑sowe, które wyróżniają małe opakowa‑nia, relatywnie niskie ceny jednostkowe i znane marki. W większości placówek

handlowych zestawienie produktów impulso‑wych w obszarze przykasowym wygląda dość typowo i nie świadczy dobrze o profesjonalizmie czy aktywności detalistów. Warto zaaranżować tę część sali sprzedaży w sposób bardziej kreatyw‑ny. Niezależnie od wielkości i rodzaju placów‑ki, musi tu panować ład asortymentowy, gdyż klienci mają niewiele czasu na podjęcie decyzji zakupowej. Towary muszą być łatwo dostęp‑ne, a marki powinny kojarzyć się z reklamami

czy z wcześniejszymi wizytami w sklepie, gdyż w tej sytuacji nie ma szans na analizowanie przez klientów ryzyka zakupu nieznanych wyrobów. Przy kasach należy zwiększać ekspozycję pro‑duktów najszybciej rotujących, a nie tych, któ‑rych gwałtownie chcemy się pozbyć.

Ofertę planuj sezonowo

Główny problem wielu handlowców polega na skłonności do przeładowania ekspozycji zbyt dużą liczbą produktów, które wydawać się mogą impulsowe. Klienci są bardziej skłonni do dodatkowego zakupu, jeżeli ograniczymy im wybór do kilku znanych pozycji w ramach po‑szczególnych kategorii. Uzupełnieniem mogą być tanie wyroby z segmentu ekonomicznego, pod warunkiem że są rozpoznawalne i leżą obok markowych artykułów tej samej kategorii. Ekspozycję w sferze przykasowej należy mody‑fikować w zależności od sezonu. Latem świetnie sprzedają się kremy do opalania, środki przeciw owadom, tabletki 2KC. Przez świętami Bożego

Narodzenia hitem będą czekoladowe Mikołaje czy bombki, a przed Wielkanocą – zające, pisan‑ki i baranki z cukru.Główną kategorią produktową w tej części skle‑pu są słodycze w małych opakowaniach. Szacuje się, że ponad połowę miejsca ekspozycyjnego zajmować mogą wafle i batony, gumy do żucia oraz cukierki (w tym odświeżające oddech). Ofertę uzupełniają drobne przekąski, szczególnie chipsy, paluszki i orzeszki. Jest to również świetne miej‑sce na leki dostępne bez recepty, takie jak środki przeciwbólowe czy preparaty witaminowe. W zło‑tej strefie niezbędna jest też obecność drobnych wyrobów przemysłowych: baterii, jednorazowych maszynek do golenia, chusteczek higienicznych.

Postaw na sprzedażowe samograje

Zestawienie produktów w strefie kasy w dużym stopniu zależy od rodzaju sklepu. Do celów na‑szej analizy wybraliśmy typową placówkę osie‑dlową (powierzchnia sprzedaży około 100 mkw.) oraz podobnej wielkości sklep typu convenience położony w ruchliwym miejscu. W pierwszym przypadku zakres impulsów w strefie kasy powinien być bardziej ograniczony, gdyż dla większości klientów placówka taka jest miejscem dokonywania zakupów pierwszego wyboru (pla‑nowanych). Ponad połowę powierzchni przy ka‑sie należy przeznaczyć na słodycze – szczególnie

PRODUKTY IMPULSOWE

Strefa szybkiej rotacji, a nie „półkowników”Obszar przy kasach nieprzypadkowo nazywany jest złotą strefą. Gdy w tej „gorącej” części sklepu zastosuje się profesjonalne rozwiązania, efektywność sprzedaży ze stojaków umieszczonych przy kasach może być kilkukrotnie wyższa niż w przypadku proporcjonalnej powierzchni regularnego regału.

Przy kasach trzeba eksponować produkty znanych marek,

a nie te, których szybko chcemy się pozbyć

Fot.

Żabk

a Pols

ka

Najpopularniejsze słodycze impulsowe to cukierki, gumy do żucia, batony oraz lizaki. Ich zakup jest często nieplano‑wany, a decyzja o wyborze produktu

podejmowana bezpośrednio w sklepie. W ubie‑głym roku średnia miesięczna wartość rynku słodyczy nieczekoladowych i gum do żucia wyniosła ponad 155 mln zł (źródło: Nielsen). Odpowiednia ekspozycja to klucz do sukcesu w tej kategorii. Jak ją przygotować?

Do 10 zł przy kasie

Strefa przykasowa to idealne miejsce dla produktów impulsowych o wartości do 10 zł. Konsument kończy tu zakupy, często czeka w kolejce i ma chwilę, aby zapoznać się z asor‑tymentem oraz wybrać coś dla siebie. Dlate‑go tak ważna jest zabudowa kasy przy użyciu

stojaka, na którym można wyeksponować produkty. Wielu producentów często wspiera detalistów poprzez dostarczanie firmowych sto‑jaków. Warto zapytać o nie przedstawiciela handlowego, ponieważ z reguły takie stan‑dy są bardzo ergonomiczne i pozwalają zaprezentować produkty różnego formatu. Eksponując towar, należy za‑dbać o jak największy wybór. Ważne, aby przy kasie znala‑zły się gumy do żucia, cu‑kierki odświeżające oddech, cukierki owocowe, lizaki, ba‑tony i wafle. Dodatkowym bodźcem zakupowym są nowości. Warto uwzględnić je w ofercie i przeznaczyć dla nich specjalne miejsce.

Ekspozytor czyni cuda

Impulsy powinny być łatwo dostępne, czyli znajdować się w zasięgu ręki konsumen‑ta. Tzw. show ‑boksy, z których są sprzedawane, muszą zostać odfoliowane i ustawione frontem do klienta. Produkty układamy blokami, a pod‑stawowa klasyfikacja to podział na kategorie. Każda z nich powinna mieć swój blok, co ułatwia

klientowi zorientowanie się w asortymencie. Następnie wyroby układamy w zależności od marki oraz opakowania. Pra‑widłowo zatowarowany stojak z impulsami na górnych pół‑kach powinien mieć gumy do żucia zblokowane według ma‑rek. Najwyżej ustawmy gumy w butelkach i torebki (są to opakowania o najwyższej ce‑nie), a nieco niżej inne, tańsze formaty, takie jak sticki i koper‑ty. Oddzielmy gumy miętowe od owocowych. Zwiększy to widoczność produktu oraz ułatwi kupującym odnalezie‑nie pożądanego smaku. Poni‑żej gum powinny znaleźć się miętowe cukierki odświeża‑jące, a w następnej kolejności cukierki owocowe, żelki i lizaki. Takie pozycje, jak lizaki lub cu‑kierki typowo dziecięce należy umieścić poniżej produktów dla dorosłych – dzieci są niskie i zasięg ich rąk oraz percepcja są ograniczone do dolnej czę‑ści stojaka. W przypadku liza‑

ków ekspozycję można urozmaicić dodatkowymi stojakami, które zwiększą sprzedaż. Badania po‑kazały, że produkty z oryginalnie wyglądających ekspozytorów rotują znacznie lepiej – np. w przy‑padku tzw. karuzeli Chupa Chups sprzedaż jest

Rekomendowane ułożenie produktów marki Mentos w strefie kasy

ZARZĄDZANIE KATEGORIĄ SŁODYCZY IMPULSOWYCH

Można zwiększyć sprzedaż nawet czterokrotnie

Brak czytelnych cenówek wyraźnie wskazujących, których produktów dotyczą, zniechęca wielu klientów do zakupu produktów impulsowych

Aż 70 proc. konsumentów w czasie wizyty w sklepie sięga po produkty impulsowe. Na ich decyzje wpływa przede wszystkim odpowiednio dobrany asortyment oraz sposób jego prezentacji. Dbając o te dwa aspekty, można znacząco zwiększyć sprzedaż oraz zyski sklepu.

R A P O R T : S T R E F A K A S Y32 | Wiadomości Handlowe 6/2012 (116)

Page 35: Wiadomosci Handlowe VI 2012

REKLAMA

BigBabol_WH_192x250 5/24/12 3:40 PM Page 1

tyczne w opakowaniach do 500 ml. Tu również można się wykazać inwencją w zakresie ekspo‑zycji produktów sezonowych i okazjonalnych, co dotyczy m.in. świąt religijnych, walentynek, Dnia Kobiet czy Dnia Dziecka. Sprzedawcy nie mogą również zapominać, że przestrzeń bezpo‑średnio przy kasach stanowi strefę ich wpływu na klientów. Zakup impulsowy powiązany jest bowiem ze sprzedażą bezpośrednią, co ozna‑cza, że polecenia czy sugestie sprzedawców mogą przekonać klientów do dodatkowych „małych” zakupów.

Andrzej Kondej Kondej Marketing

miejsce na środki zapobiegające chorobie loko‑mocyjnej (Aviomarin czy Lokomotiv) i witamino‑we suplementy diety (Plusssz, Zdrovit). Szeroki powinien być wybór prezerwatyw, wskazane jest też oferowanie plastrów opatrunkowych w zesta‑wach. Z drobnych produktów przemysłowych warto wyeksponować pełniejszą ofertę baterii, jednorazowe maszynki do golenia i depilacji oraz uniwersalne kleje w małych opakowaniach.

Klient podatny na sugestie

Przy kasie powinno się również znaleźć miejsce na napoje gazowane, niegazowane i energe‑

przykasowa może być bardziej rozbudowana, co powoduje, że udział impulsów w łącznej sprzeda‑ży będzie znacznie większy niż w sklepie osiedlo‑wym. Oznacza to dłuższą listę wyeksponowanych produktów markowych w poszczególnych ka‑tegoriach. W przypadku niektórych z nich (np. napojów energetycznych), obok markowych wyrobów (np. Tiger, Red Bull) dobrze jest umie‑ścić produkt ekonomiczny w atrakcyjnej cenie. W środkach farmaceutycznych – obok pełniejszej oferty leków przeciwbólowych – można dodat‑kowo zaproponować kolejne leki przeciwprze‑ziębieniowe (Gripex i Coldrex) i gastryczne (Manti czy Alka ‑Seltzer). Powinno znaleźć się również

batony i gumy do żucia. Nie może zabraknąć znanych marek batonów i wafelków czekola‑dowych, takich jak: Snickers, Princessa, Grześki, Prince Polo czy Mars. W sklepach dysponują‑cych większą powierzchnią ekspozycyjną można uwzględnić też marki Lion, Kinder Bueno, KitKat i 3Bit. W gumach do żucia najlepiej rotują Orbit Spearmint, Winterfresh Original, Mentos oraz Mamba. Wśród cukierków i drażetek muszą się znaleźć: Mentos, Tic Tac, Zozole i Chupa Chups. Ekspozycja farmaceutyków powinna ograni‑czać się głównie do środków przeciwbólowych, w których spożyciu Polacy „chlubią się” przy‑należnością do światowej czołówki. Z wiodą‑cych marek przy kasach trzeba zarezerwować miejsce na Ibuprom, Apap, Nurofen i Etopirynę. Wskazana jest też obecność środków przeciw przeziębieniu, z liderem Bayer Aspirin C oraz pa‑stylkami na gardło Halls, Cholinex czy Strepsils. Z preparatów gastrycznych w sklepie osiedlo‑wym nie może zabraknąć Rennie. Niezbędna jest również obecność baterii, szczególnie małych i dużych „paluszków”. Zalecam jednak posiadanie w ofercie także innych rodzajów baterii (niekoniecznie wyeksponowanych przy kasie), o które klienci z pewnością zapytają, je‑żeli dostrzegą jakiekolwiek produkty z tej kate‑gorii. Wybór maszynek do golenia i chusteczek higienicznych może być śmiało ograniczony do jednej, maksymalnie dwóch marek.

Tańszy odpowiednik obok liderów

Inaczej powinien wyglądać asortyment produk‑tów impulsowych w sklepie typu convenience położonym w ruchliwym miejscu. Taka placów‑ka pełni zasadniczo funkcję miejsca sprzedaży produktów impulsowych oraz wyrobów pierw‑szej potrzeby, których akurat zabrakło w go‑spodarstwie domowym. Z tego względu strefa

co najmniej czterokrotnie większa niż dla lizaków sprzedawanych z show ‑boksów.

Nie wolno zatajać ceny

W celu zwiększenia sprzedaży koniecznie na‑leży informować o cenie. Konsumenci często rezygnują z zakupu produktu impulsowego, jeśli nie jest on w sposób czytelny oznaczony ceną. Warto także zadbać o dodatkowe mate‑riały wizualizacyjne. Odpowiednio zaprojek‑towany front i boki stojaka zwiększają jego atrakcyjność. Także tzw. shelfstopery i wobblery zwracają uwagę oraz przyciągają konsumenta do produktu.Jeżeli sklep posiada kasę na ladzie, np. przy stoisku monopolowym, warto zadbać o jej odpowiednie zagospodarowanie. Powierzchnia na ladzie jest mocno ograniczona, dlatego najlepiej ustawić asortyment na małym stojaku, który także moż‑na dostać od producentów. Perfetti Van Melle ma w ofercie np. wysokie stojaki o niedużej podsta‑wie, które pozwala‑ją na odpowiednie zaprezentowanie produktów przy wy‑korzystaniu niewiel‑kiej ilości miejsca.

Olimpia KrakowskaNew Product & Exposition

Tools Development Specialist

Perfetti Van Melle

R A P O R TS T R E F A K A S Y

Wiadomości Handlowe 6/2012 (116) | 33

Page 36: Wiadomosci Handlowe VI 2012

Żelki oraz sugusy, do których zaliczają się gumy rozpuszczalne, należą do dwóch największych segmentów rynku cukier‑ków pod względem sprzedaży warto‑

ściowej. – Na przestrzeni ostatnich lat można zauważyć, że kategoria żelków i pianek w Polsce rośnie. Duży udział w tym wzroście mają marki własne oraz mniejsi gracze, którzy kuszą konsu‑mentów m.in. niskimi cenami – mówi Urszula Florczyńska z Haribo. Choć w minionym roku odnotowano niewielki spadek sprzedaży, spowodowany wzrostem kosztów surowców, przede wszystkim cukru, to i tak przekroczyła ona 256 mln zł. Tej spadkowej tendencji opar‑ło się Haribo. – W ciągu minionych dwunastu miesięcy zwiększyliśmy ilościowe i wartościo‑we udziały w rynku, a nasze przychody wzrosły o około 10 proc. Zawdzięczamy to lepszej rotacji produktów na półkach oraz wzmocnieniu dys‑trybucji w sklepach tradycyjnych – wyjaśnia przedstawicielka Haribo. W kategorii żelków najlepiej rotującym produktem firmy są Złote Misie Haribo. Jednak liderem całego segmentu słodyczy nieczekoladowych pozostaje marka nimm2 z portfolio Storck Polska, o czym infor‑muje, reprezentująca tę firmę, Dorota Skubis,

powołując się na dane Nielsena z grudnia ub.r. i stycznia br.

Zagraniczni kibice sięgną po znane marki

Żelki nie są wyrobem sezonowym, ale produ‑cenci odnotowują niewielkie wzrosty sprzedaży m.in. przed Bożym Narodzeniem, Wielkanocą, na początku okresu letniego, a także z okazji świąt okolicznościowych. – W przypadku im‑pulsów, do których należą żelki, duży wpływ na wyniki sprzedaży mają także nowości oraz serie limitowane – zauważa Urszula Florczyńska. Nałożenie się sprzyjającego okresu letniego z wprowadzeniem limitowanych piłkarskich

serii wielu produktów powinno zaowocować zauważalnym pikiem sprzedażowym w tym seg‑mencie. – Z myślą o czerwcowych wydarzeniach wprowadziliśmy na rynek tubę piłkarską Mentos Rainbow oraz rolkę Mentos Fruit 2012 – owocowe cukierki w piłkarskiej szacie graficznej. Dla marki Chupa Chups przygotowaliśmy piłkarską edycję megapuszki z lizakami owocowymi i futbolowy Mini Megachups, zawierający 10 klasycznych li‑zaków. Natomiast Fruittella doczekała się Piłka‑żelków – wylicza Justyna Ogorzelska z Perfetti Van Melle Polska. Urszula Florczyńska z Haribo uważa, że pro‑dukty z serii limitowanych będą atrakcyjne zarówno dla Polaków, jak i dla zagranicznych kibiców, którzy, wybierając słodycze impulsowe, prawdopodobnie w pierwszej kolejności sięgną po znane im marki. Wśród produktów przygo‑towanych przez Haribo są m.in. Football Misie w polskich barwach narodowych oraz Maoam Euro Kracher – białe i czerwone gumy rozpusz‑czalne o smaku cytryny i czarnej porzeczki.

Kwaśne wypiera słodkie

Producenci nie żyją jednak samym UEFA Euro 2012. – W czerwcu i lipcu planu‑jemy kampanie reklamowe marek Chupa Chups oraz

Fruittella. Ta druga wzboga‑ciła się niedawno o Fruittella

Rainbow, cukierki do żucia o pięciu smakach w jednym opa‑

kowaniu. Natomiast w lipcu pojawi się na rynku limitowany smak nasze‑

go sztandarowego produktu – Mentos Sweet Apple – informuje Justyna Ogo‑

rzelska. Storck Polska skupia się z kolei na pro‑

mocji nowych żelków nimm2. Śmiejżelki Sokki z sokiem owocowym i witaminami zo‑

stały wprowadzone na rynek w II kwartale br. w trzech wariantach smakowych. Pojawieniu się nowości towarzyszyła kampania telewizyjna (w maju) oraz intensywne wsparcie w punktach

sprzedaży. – W ostatnim czasie dostrzegamy wzrostowy trend sprzedaży żelków kwaśnych oraz pianek. Przewidujemy, że w najbliższych latach produkty te będą rotować coraz lepiej, dlatego warto posiadać je w sklepie – radzi Ur‑szula Florczyńska. Haribo pracuje obecnie nad kolejnymi akcjami promocyjnymi oraz kampaniami reklamowy‑mi, które zaplanowano na sierpień i wrzesień. Marketingowa walka pomiędzy producentami trwa w najlepsze, bo spora grupa konsumen‑tów tej kategorii chętnie zmienia marki i te‑stuje nowości.

Sebastian Szczepaniak

W ostatnich miesiącach w segmencie batonów najbardziej wzrosła sprze‑daż dwupaków i wersji XXL. Zyskały również multipaki, co jest kontynu‑

acją trendu obserwowanego w ubiegłym roku – mówi Jakub Grzesiuk z Nestlé Polska (m.in. marka Princessa). W segmencie wafli oblewa‑nych najbardziej zyskały opakowania familij‑ne, ale za zdecydowaną większość sprzedaży (wartościowo) w dalszym ciągu odpowiadają produkty w standardowych i dużych formatach

opakowań. – Wzrost rotacji wafli oblewanych w dużej mierze spowodowany jest szybkim roz‑wojem marek własnych, a także niżej pozycjo‑nowanych cenowo wafli brandowych – dodaje przedstawiciel koncernu. Zgodnie z przewi‑dywaniami, I kwartał br. upłynął Nestlé Polska pod znakiem walki o rynkowe udziały. Firma zakończyła ten okres wzrostami, ale nie na pozycji lidera. Bieżący rok rozpoczął się również bardzo do‑brze dla Mars Polska (m.in. marki Snickers, Mars,

Twix, Milky Way i Bounty). – W okresie grudzień 2011 ‑marzec 2012, w porównaniu do analogicz‑nych miesięcy rok wcześniej, zanotowaliśmy wzrost obrotów na poziomie 20,2 proc. Oznacza to, że rośniemy najszybciej spośród wszystkich produ‑centów segmentu czekolady w Polsce – informuje Marcin Bober z Mars Polska. Jeśli chodzi o wafle i batony, firma zwiększyła sprzedaż o 17 proc., podczas gdy cała kategoria – tylko o 10 proc. – Natomiast w segmencie draży, gdzie jesteśmy obecni z marką M&M’s, nasz wzrost na poziomie

29,3 proc. był blisko czterokrotnie większy niż ca‑łej kategorii, której dynamika wyniosła 7,6 proc. – wyjaśnia przedstawiciel Mars Polska.

Konsumenci chcą odpocząć od futbolu

– Wierzymy, że Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej pomogą nam w zwiększeniu rotacji. W portfolio

R A P O R TS T R E F A K A S Y

34 | Wiadomości Handlowe 6/2012 (116)

SŁODYCZE CZEKOLADOWE

Koniec gonitwy za UEFA Euro 2012Nawiązywanie do piłkarskich emocji, ostentacyjne odcinanie się od nich czy nowości, mające zwiększyć rotację latem, gdy produkty czekoladowe sprzedają się gorzej? Na tym bardzo konkurencyjnym rynku producenci przyjmują rozmaite strategie działania. Po wakacjach dowiemy się, która z nich była najskuteczniejsza.

Nowa odsłona draży Lila Stars

W czerwcu br. w sklepach pojawi się nowa odsłona popularnych draży Milka Lila Stars. Produkt będzie sprzedawany w nowych gramaturach i cenach, zaktualizowana zostanie także oferta smakowa. W portfolio zostają trzy smaki, czyli Maxis (orzechy laskowe w mlecznej i białej czekoladzie z dodatkiem chrupków pszenno ‑ryżowych), Rispee (chrupki ryżowe w mlecznej czekoladzie) oraz Daim (czekolada mleczna z kawałkami chrupiącego karmelu maślano ‑migdałowego). Nowe opakowania są dopasowane do różnych okazji, dzięki czemu dobrze odpowiadają na potrzeby konsumentów. Mniejsza paczka jest świetna jako zastrzyk energii na każdy dzień, większa – ze względu na ilość produktu – jest do‑bra do podzielenia się z innymi. Z pewnością taka dywersyfikacja pomoże detalistom w skompletowaniu oferty.

Anna Uptas, Kraft Foods Polska

Dalszy ciąg na stronie 37

SŁODYCZE NIECZEKOLADOWE

Misie rozpychają się na półceCieplejsze miesiące są sprzymierzeńcem słodyczy nieczekoladowych, takich jak żelki i pianki. Dodatkowo w bieżącym roku rotacja tych produktów jest większa dzięki limitowanym edycjom nawiązującym do piłkarskich mistrzostw Europy. Producenci, którzy myślą już o wakacjach, ujawniają nam swoje plany na III kwartał br.

Wartość sprzedaży żelków i pianek przekroczyła w 2011 roku 256 mln zł

Cukierki: segmentacja rynku (w proc.)

Segment Ilościowo WartościowoŻelki 30,6 24,2Gumy rozpuszczalne 14,2 22,7Twarde 27,3 16,9Toffi 11,2 7,6Nadziewane 8,6 7,0Inne 8,1 21,6

Źródło: Nielsen, Panel Handlu Detalicznego, luty 2011-styczeń 2012

Źródło: Nielsen, Panel Handlu Detalicznego, luty 2011-styczeń 2012

Cukierki i lizaki: lokalizacja sprzedaży – wartościowo (w proc.)

Średnie sklepy spożywcze

19,2

Małe sklepy spożywcze

16,0

Kioski 3,2

Supermarkety37,1

Sklepy winno- -cukiernicze1,1 Hipermarkety

10,7

Duże sklepy spożywcze

9,4

Stacje benzynowe

3,3

Fot.

123R

F

Page 37: Wiadomosci Handlowe VI 2012
Page 38: Wiadomosci Handlowe VI 2012

Na ciepłe lato, którego przedsmak czuć było w tym roku już w maju, przedsta‑wiciele branży lodowej czekają z duży‑mi nadziejami. Nic na wzrost sprzedaży

nie wpływa tak, jak słońce. Motorem kategorii są lody impulsowe, odpowiadające za ponad 70 proc. całorocznej sprzedaży. To produkty typowo sezonowe, dlatego detalista nie może sobie pozwolić na stratę czasu i jakiekolwiek zaniedbania – lato minie, a kolejna okazja do zwiększenia obrotów dzięki tej kategorii po‑jawi się dopiero za rok. Oczywiście pozostaną lody familijne, na które popyt w chłodniejszych miesiącach rośnie, choć powoli. Jednak więk‑sze gramatury wciąż przynoszą producentom i detalistom znacznie mniejsze dochody, i raczej długo tak pozostanie.

Porządek w zamrażarce

Aby maksymalnie wykorzystać popyt związa‑ny z ładną pogodą, trzeba wesprzeć kategorię działaniami, mającymi na celu stworzenie wła‑ściwych warunków dla sprzedaży impulsowej. Zacząć należy od umieszczenia zamrażarki we właściwym miejscu – na końcu „ścieżki zakupo‑wej”, w strefie kasy, bo właśnie tam zapada naj‑więcej decyzji o zakupie lodów impulsowych. Czekający w kolejce konsumenci „kupują ocza‑mi”, dlatego produkt musi być dobrze widoczny i atrakcyjnie wyeksponowany. Niezwykle waż‑ny jest porządek w zamrażarce, umożliwiają‑cy podjęcie decyzji o wyborze konkretnego wariantu jeszcze przed otwarciem urządzenia. Sytuacja, kiedy klient „grzebie” w bonecie w po‑szukiwaniu ulubionego smaku, znacząco obni‑ża komfort kupowania (zdarza się też irytacja, która kończy się rezygnacją z zakupu) i nie jest korzystna z uwagi na zwiększoną energochłon‑ność wciąż otwieranego na dłużej urządzenia. Porządek pomagają utrzymać specjalne koszyki z przegrodami, dzięki którym asortyment moż‑na pogrupować. Nie mogą one świecić pustka‑mi – lody należy zamawiać tak, by zamrażarka zawsze robiła wrażenie pełnej.

Nowości przyciągają uwagę

Planując zatowarowanie, warto pamiętać o róż‑nej rotacji określonych produktów oraz o nowo‑ściach, które przyciągają uwagę konsumentów. W tym sezonie pojawiły się oryginalne propozy‑cje, bezpośrednio nawiązujące do Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej. Należą do nich m.in. Lody Kibica firmy Koral, czy limitowana edycja loda Biało ‑Czerwonego z oferty Nestlé Polska. Wart zanotowania jest na pewno debiut producenta napojów Frugo (firma FoodCare) na rynku lodów. Zgodnie z zapowiedziami, FoodCare rozszerzył

asortyment marki Frugo o sorbety. Obecnie w sieciach Żabka i Freshmarket dostępne są ich dwa warianty – czarny i zielony.Wciąż najlepiej sprzedają się lody na patyku, chociaż dynamiczny rozwija się segment roż‑ków, które, dzięki dodatkom i polewom, oferują bogatszą paletę smaków. Najbardziej na ich wzroście tracą jednosmakowe lody na patyku bez polewy.

Magia tablicy z ofertą

Olbrzymie znaczenie dla ułatwienia kon‑sumentowi podjęcia decyzji mają do‑starczane przez producentów plansze oraz naklejki ze zdjęciami i cenami lodów. – Umieszczenie takiej tablicy informacyjnej przy lodówce potrafi aż o 70 proc. zwiększyć sprzedaż w stosunku do sklepów, w których takich plansz brakuje – twierdzi Agnieszka Cisło z działu lodów Nestlé Polska. Taka forma reklamy, usytuowana przy wejściu do placów‑ki i widoczna z ulicy, ma dodatkowe

To dzięki nim słone przekąski notują obec‑nie ponadprzeciętne wzrosty sprzedaży, stając się na czas UEFA Euro 2012 arty‑kułem „pierwszej potrzeby”. – Dla nasze‑

go segmentu mistrzostwa są bardzo mocnym impulsem do zwiększenia sprzedaży. Liczymy, że zainteresowanie wzrośnie o kilkadziesiąt pro‑cent. Postawiliśmy na flagowy brand – Paluszki Beskidzkie, które są dostępne w specjalnych, limitowanych opakowaniach, oczywiście z ele‑mentami piłkarskimi. Dodatkowym wsparciem są materiały POS oraz reklama w TV i radio – mówi Artur Klęczar z firmy Aksam.

Popyt na słone przekąski jest mocno związany ze sprzedażą piwa, które „ciągnie” kategorię w górę na zasadzie symbiozy produktów kom‑plementarnych. Tyle że nie każdy konsument, który przyjdzie do sklepu kupić piwo na mecz, sięgnie również po coś do piwa. Często tylko dlatego, że nie będzie miał tego czegoś akurat pod ręką. Wtedy impuls nie zadziała. Dlatego zadaniem detalisty jest przypominać, że pijąc piwo, miło jest także coś chrupać. Niezawodną w tej sytuacji metodę stanowi przygotowanie ekspozycji słonych przekąsek w pobliżu piwa, najlepiej w tym samym dziale. Wówczas kon‑sument niemal odruchowo wkłada chipsy, orzeszki czy paluszki do koszyka. Jeśli w dziale z piwem nie ma miejsca, słone przekąski ko‑niecznie powinny znaleźć się w strefie kasy. Na czas mistrzostw mogą ją nawet zdominować, kosztem innych produktów, jak gumy do żucia czy baterie. Oczywiście, drugiego lipca klasycz‑ne proporcje wracają do normy.

O ile „magia” strefy kasy skutecznie działa na klientów super ‑ i hipermarketów, o tyle w mniej‑szych sklepach spożywczych bywa z tym różnie. W placówkach wielkopowierzchniowych kasa to fachowo zaaranżowane stoisko o podwyższonej wydajności, wynikającej ze specyfiki zachowań konsumenckich. Natomiast w małym punkcie merchandiser w strefie impulsowej nie ma zbyt wiele pracy, bo zwykle jest tam tak ciasno, że obok kasy mieści się zaledwie koszyczek, a w nim kilka produktów. Stara się więc ulokować w nim

asortyment najlepiej rotujący i obłożony najwięk‑szą marżą. Oczywiście w tym miesiącu docho‑dzi jeszcze jedno kryterium doboru artykułów w strefie kasy – nawet na poziomie koszyczka. – W związku z mistrzostwami nastąpi wzrost sprze‑daży słonych przekąsek, ponieważ klienci szukają produktów impulsowych w opakowaniu nawiązują‑cym do UEFA Euro 2012 – mówi Bożena Serzycka, dyrektor finansowy Grupy BGK. A więc, dobiera‑jąc asortyment strefy impulsowej, trzeba to robić tak, by w czasie mistrzostw znajdowały się tam

R A P O R TS T R E F A K A S Y

36 | Wiadomości Handlowe 6/2012 (116)

SŁONE PRZEKĄSKI

Kibicowanie to chrupanieSłone przekąski, obok piwa, są artykułem, którego sprzedaż znajduje się obecnie pod mocnym wpływem Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej. Chodzi oczywiście o popyt wytworzony przez konsumentów ‑kibiców, którzy oglądają imprezę w telewizji, czyli... prawie wszystkich.

Producenci liczą, że dzięki UEFA Euro 2012, sprzedaż

słonych przekąsek wzrośnie o kilkadziesiąt procent

Umieszczenie tablicy informacyjnej przy lodówce

może o 70 proc. zwiększyć sprzedaż lodów impulsowych

LODY IMPULSOWE

Słońce wywoła popyt, reszta należy do sklepuLody impulsowe to produkt typowo sezonowy, dlatego latem żaden sklep spożywczy nie może sobie pozwolić na jakiekolwiek zaniedbania w zakresie ich ekspozycji i sprzedaży. Sama pogoda nie „załatwi” za detalistę wszystkiego.

Lody: segmentacja rynku (w proc.)

Segment Ilościowo WartościowoLody impulsowe 42,0 56,6Lody familijne 50,2 39,3Inne 7,8 4,1

W plastikowym pudełku 49,8 39,1Na patyku 19,9 31,8Rożki 8,9 12,0W kubeczku 7,0 7,0Sandwich/kostka 5,7 4,3Rolady i torty 7,2 3,6W tubie 0,7 1,2Batony 0,1 0,4Inne formy 0,7 0,6

Źródło: Nielsen, Panel Handlu Detalicznego, luty 2011-styczeń 2012

Fot.

123R

F

Fot.

123R

F

Fot. 123RF

Page 39: Wiadomosci Handlowe VI 2012

REKLAMA

mamy brandy o zasięgu globalnym, m.in. Kit Kat – jedną z największych marek słodyczy czekola‑dowych. Obecnie skupiamy się na zapewnieniu dostępności naszych produktów i ich odpowiedniej ekspozycji w sklepach, by kibice z Polski i zagranicy mieli do nich łatwy dostęp – mówi Jakub Grze‑siuk. Od kwietnia br. Lion, kolejna marka Ne‑stlé, oferuje konsumentom dwupak w z grafiką

nawiązującą do piłki nożnej. Ale nie wszyscy pro‑ducenci postanowili pójść tą drogą. – Rok 2012 to niewątpliwie czas gonitwy za UEFA Euro 2012 oraz spodziewanych z tego tytułu „żniw”. Wiele marek zdecydowało się nawiązać do piłkarskich emocji w komunikacji marketingowej, ale Milka poszła pod prąd. I to był strzał w dziesiątkę. Kampania „Śmiało, bądźmy delikatni”, która zachęcała Polaków do spontanicznego okazywania uczuć, przyniosła rewelacyjne wyniki w postaci znacznego wzrostu

udziałów rynkowych we wszystkich kanałach dys‑trybucji – mówi Gabriel Olszewski z Kraft Foods Polska. Firma liczy na dalsze wzrosty latem za sprawą licznych nowości – m.in. owocowych tabliczek o orzeźwiającym, lekko kwaskowym smaku wiśniowym Milka Cherry Cream oraz Milka Raspberry Cream z płynnym nadzieniem malinowym.

Czekolada specjalnie do lodówki

Także Lindt przygotował na nadchodzące letnie dni orzeźwiającą nowość. – Prawdziwa

wyjątkowość tabliczek Ice to zaskakujący efekt smakowy po schłodzeniu – wtedy nasze czeko‑lady smakują najlepiej – przekonuje Marzena Walczak z Lindt & Sprüngli Poland. Produkt pojawił się w trzech smakach – mlecznej cze‑kolady z nadzieniem wiśniowym oraz białej cze‑kolady z nadzieniem o smaku mrożonej kawy albo orzechów laskowych. Dla koneserów firma przygotowała również letnią ofertę pralinkową, na którą składa się Fioretto Nocciola z kremowo‑‑orzechowym nadzieniem oraz Fioretto Cocos z nadzieniem kokosowym.

Sebastian Szczepaniak

R A P O R TS T R E F A K A S Y

Wiadomości Handlowe 6/2012 (116) | 37

Koniec gonitwy za Euro...� Dalszy ciąg ze strony 34

produkty z motywami nawiązującymi do imprezy lub przynajmniej do piłki nożnej.Trzeba również pamiętać, że nie wszystkie pro‑dukty należące do kategorii słonych przekąsek mogą być sprzedawane w strefie kasy. Nie nadają się do tego np. mieszanki, w skład których wcho‑dzą paluszki, precelki, krakersy i inne przysmaki, bo ich opakowania – zwykle kartonowe pudła – są, jak na tę strefę, po prostu za duże. Z kolei prażona kukurydza w takiej postaci, w jakiej sprzedawana jest w detalu, nie spełnia podsta‑wowego wymogu dla produktów ze strefy impul‑sowej – nie można jej zjeść od razu po zakupie. Jeśli chodzi o pozostałe wyroby: chipsy, orzeszki, chrupki, krakersy, paluszki i precelki, to do strefy impulsowej – podobnie jak w przypadku innych kategorii – nadają się tylko opakowania o naj‑mniejszej gramaturze. (HUW)

znaczenie – przyciąga wzrok przechodniów, któ‑rzy mogą zdecydować się na wejście do środka jedynie w celu kupienia loda.Siła tego rodzaju zakupów wciąż widoczna jest w statystykach sprzedaży – małe i śred‑nie sklepy nadal odpowiadają za gros obro‑tów kategorii lodów impulsowych w sezonie.

Jednak również handel nowoczesny nie rezygnuje z walki o swój kawałek tortu. Sklepy wielkopowierzchniowe

i dyskonty systematycznie zyskują na znaczeniu w sprzedaży lodów impul‑

sowych. Zdaniem Mariusza Jurka, dyrektora ds. marketingu w firmie Ko‑

ral, wynika to m.in. ze zmian zacho‑dzących w strukturze polskiego handlu. – Lody najlepiej sprzedają się w małych i średnich sklepach,

natomiast obserwujemy znaczący wzrost sprzedaży w kanałach handlu

nowoczesnego, i ta tendencja będzie się utrzymywać – przewiduje dyrek‑

tor Korala, podkreślając, że mocną stroną oferty firmy jest możliwość na‑

bycia zbiorczych opakowań, w których znajduje się kilka wariantów produktu,

co jest szczególnie wygodne i atrakcyjne dla mniejszych placówek.

Katarzyna Chorąży

Lody: lokalizacja sprzedaży – wartościowo (w proc.)

Format sklepu Impulsowe Familijne RAZEMHipermarkety 2,0 14,2 6,9Supermarkety 26,3 47,0 35,6Duże sklepy spożywcze 9,6 9,8 9,7Średnie sklepy spożywcze 30,6 17,1 24,8Małe sklepy spożywcze 26,7 9,8 19,6Sklepy winno-cukiernicze 1,9 1,5 1,7Stacje benzynowe 2,9 0,6 1,9

Źródło: Nielsen, Panel Handlu Detalicznego, luty 2011-styczeń 2012

Page 40: Wiadomosci Handlowe VI 2012

Gdy w zeszłym roku Tiger Maspeksu ścierał się z Blackiem firmy FoodCare, inny czołowy gracz na rynku praktycznie nie odczuł skutków tej rywalizacji. Mowa o marce Red Bull, której udziały ilościowe w marcu 2011 roku wyniosły

9,7 proc. a w marcu br. były niższe tylko o 0,1 proc. – wynika z da‑nych agencji badawczej CMR dla tradycyjnego kanału sprzedaży. – Red Bull od prawie roku jest liderem wartościowym kategorii energetyków, a nasze aktualne udziały wynoszą 24 proc. Oznacza to, że najwięcej pieniędzy na napoje energetyczne Polacy przezna‑czają właśnie na Red Bulla – przekonuje, reprezentująca firmę, Klara Ruszkowska ‑Rosłan, która powołuje się na dane Nielsena z marca br. Ilościowym liderem kategorii jest Tiger. Z danych Nielsena, udostępnionych przez Maspex Wadowice, wynika, że po I kwartale br. Tiger miał 18 proc. rynku markowych napojów energetycznych. Przewaga ta jest jeszcze większa w samym ka‑nale tradycyjnym – według CMR w styczniu br. Tiger, z udziałami na poziomie 22,7 proc., wyprzedzał Blacka (20,2 proc.), który systematycznie tracił udziały, by zakończyć marzec br. z wyni‑kiem 17,2 proc. W tym czasie sprzedaż ilościowa Tigera urosła do 24,2 proc. W czym należy upatrywać sukcesu Maspeksu? Dorota Liszka przekonuje, że to wynik bardzo intensywnej promocji marki, zarówno poprzez duże kampanie reklamowe i aktywność

promocyjną, jak również działania prosprzedażowe w sklepach. Maspex wprowadził na początku br. nowość – T ‑Water (połącze‑nie wody z napojem energetycznym), a od niedawna prowadzo‑na jest ogólnopolska promocja napojów Tiger „Zapuszkuj Złoto”, w której do wygrania są złote puszki, 10 000 pendrive’ów i milion darmowych energetyków. Obu wydarzeniom towarzyszą duże kampanie reklamowe.

Bestia spogląda z puszki

Wiesław Włodarski, właściciel FoodCare, nie przygląda się bez‑czynnie, jak konkurencja rośnie w siłę. W kwietniu br. firma ogłosiła, że twarzą marki został Mike Tyson. Zakontraktowanie byłego mistrza świata w boksie, który w ringu zyskał pseudonim Bestia, to jedno z najgłośniejszych wydarzeń, jakie dotychczas miały miejsce na polskim rynku energetyków. – Wizerunek Tysona powiązany z marką Black już wpływa na wzrost jej rozpoznawalności, zdoby‑wając dla brandu nowych klientów i windując sprzedaż. A to dopiero początek współpracy – mówi Paulina Włodarska z FoodCare. Twarz Mike’a Tysona, z charakterystycznym tatuażem, pojawi się na puszkach wszystkich pięciu wersji smakowych Blacka. 1 czerwca wystartowała szeroko zakrojona kampania, obejmująca telewizję,

Polacy coraz częściej, zamiast tradycyjnych papierosów, wybierają warianty smakowe albo cygaretki. Producenci widzą ten trend i starają się dostosować do niego ofertę. – Nasza firma, poza papierosami o tradycyjnym smaku,

proponuje warianty mentolowe, do których należy w Polsce 20 proc. całego rynku papierosów. W ostatnim czasie mocno wzbogaciliśmy ofertę w tej kategorii poprzez wprowadzenie mentolowej wersji mar‑ki Lucky Strike oraz papierosa z kapsułką mentolową Lucky Strike. Kapsułka ta pozwala na zmianę smaku na mentolowy w trakcie palenia. Obie te propozycje cieszą się dużym zainteresowaniem konsumentów – mówi Gabriela Bar, kierownik ds. komunikacji i CSR British American Tobacco Polska Trading.

Nisza z perspektywami

Niektórzy przedstawiciele branży twierdzą, że segment cygar i cygaretek w Polsce jest jeszcze młody, a co się z tym wiąże – nie‑wielki, wręcz niszowy. – Szacujemy, że w 2011 roku sprzedaż cygar i cygaretek wyniosła około 12 mln sztuk. Obserwujemy jednak po‑zytywny trend – tak wśród konsumentów, jak i sprzedawców, którzy

proponują swoim klientom coraz szerszy wachlarz produktów – mówi Marcin Ratajczak, dyrektor sprzedaży Imperial Tobacco Polska.Jednym z pionierów polskiego rynku, jeśli chodzi o papierosy smakowe premium, jest Marwin Polska. – Niewątpliwie coraz częściej konsumenci wybierają papierosy oraz cygaretki smakowe. Zauważamy to w naszej firmie – mówi Magdalena Kozubska, brand manager Marwin Polska. Jej zdaniem ceny wyrobów tyto‑niowych wciąż będą się zwiększać. – Co roku wzrasta akcyza. Efekt jest taki, że konsumenci szukają różnych alternatyw, jak np. tytoń do samodzielnego skręcania papierosów. Jednak, mimo wszystko, sprzedaż papierosów kształtuje się na wysokim poziomie i myślę, że to się nie zmieni. Papierosy Djarum, ze względu na swoją wysoką jakość, posiadają wiernych konsumentów. W tym przypadku cena nie ma tak wielkiego znaczenia, ponieważ jest to produkt premium – dodaje Magdalena Kozubska.

Psychologiczna bariera 10 zł

O tym, że ceny papierosów będą rosnąć, mówią wspólnym gło‑sem wszyscy uczestnicy rynku tytoniowego. – Już w 2012 roku cena najtańszej paczki może przekroczyć 10 zł, a więc kwotę, która dla wielu byłaby nie do zaakceptowania. Tacy konsumenci poszu‑kają tańszej alternatywy – papierosów podrabianych lub przemy‑canych albo tytoniu do samodzielnego skręcania. Już w marcu i kwietniu 2012 roku zaobserwowaliśmy znaczny spadek całkowitej sprzedaży papierosów w porównaniu do marca i kwietnia 2011 roku – o 8 proc. – dodaje Gabriela Bar.

NAPOJE ENERGETYCZNE

Moda, na której można nieźle zarobićW ostatnich latach polski rynek napojów energetycznych należał do najszybciej rozwijających się na świecie, a pod względem spożycia już teraz plasujemy się w europejskiej czołówce. W cieniu rywalizacji dawnego i obecnego producenta Tigera toczy się zażarta walka o rynkowe udziały. Konkurencja jest duża i wciąż pojawiają się nowi gracze – ostatnio Agros ‑Nova oraz Coca ‑Cola z dużą, międzynarodową marką.

PAPIEROSY

Najtańsza paczka za dziesięć złotych?Do niedawna jedynym produktem z segmentu tytoniowego w strefie kasy były papierosy. Ostatnio coraz częściej zaczynają się tam pojawiać również cygaretki. Wciąż rosnąca akcyza winduje ceny detaliczne. Już w bieżącym roku najtańsza paczka papierosów ma kosztować powyżej 10 zł, co dla części konsumentów może okazać się barierą trudną do zaakceptowania.

Producenci obawiają się, że zmiany w tytoniowej dyrektywie produktowej,

które forsuje UE, nakręcą szarą strefę

R A P O R TS T R E F A K A S Y

38 | Wiadomości Handlowe 6/2012 (116)

N O W E P R O D U K T y

Dwa Kubusie w nowych szatach

Kubuś Play i Kubuś Waterrr na wiosnę zmieniły opakowa-nia. Nowe etykiety Kubusia

Play mają nowoczesne, bardziej widoczne logo. Postać Kubusia została powiększona, produ-

cent podkreślił też owocowy smak napoju. Zmienia się również

Kubuś Waterrr. Nowe opakowania pod-kreślają atuty produktu, jakimi są m.in.

wygodna butelka z niekapiącą zakrętką.

PRODUCENT: Tymbark

Więcej limitowanych puszek Coca ‑Coli Coca -Cola, jako oficjalny sponsor Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej UEFA Euro 2012, wprowadziła na rynek drugą serię limi-towanych opakowań Coca -Coli. Nowa seria składa się z czterech różnych puszek, z których każda przedstawia wizualizację jednej z czterech grup na Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej. Edycja zastąpi poprzednią serię z grafikami stadionów i będzie dostęp-na do końca rozgrywek. OPAKOWANIA: 0,33 i 6 x 0,33 l

PRODUCENT: Coca -Cola HBC Polska

Coca ‑Cola w puszce 250 ml Puszka sleek o pojemności 250 ml, w której oferowana jest Coca -Cola, to pierwsze tego typu opakowanie na rynku. Grafika wykorzy-stuje wizerunek Roberta Lewandowskiego i nawiązuje do UEFA Euro 2012. OPAKOWANIE: 0,25 l

DySTRyBUTOR: Coca -Cola HBC Polska

Oranżada YOO! Hellena w butelce Marka Hellena poszerzyła ofertę Oranżady YOO! o nowy wariant w butelce o pojemności 1,25 l. Oranżada YOO! jest skierowana głównie do dzieci. Nie zawiera sztucznych barwników ani słodzików, za to ma wysoką zawartość witamin. OPAKOWANIE: 1,25 l CENA: 2,50 zł

PRODUCENT: Jutrzenka Colian

4MOVE ze stewią Napoje 4MOVE, jako pierwsze na polskim rynku izotoników, są dostępne ze stewią – naturalną substancją słodzącą wielokrotnie słodszą od cukru. W recep-turach zmniejszono udział cukru i gluko-zy, napoje wzbogacono za to o magnez, potas, wapń i sód. Obecnie 4MOVE ofero-wany jest w pięciu smakach.

PRODUCENT: FoodCare

Page 41: Wiadomosci Handlowe VI 2012

REKLAMA

outdoor i Internet. W przyszłości Bestia będzie również gwiazdą wszelkich wydarzeń medial‑nych i eventów sygnowanych marką Black. Ze względu na poniesione nakłady nadchodzące miesiące będą dla kategorii energetyków cie‑kawym czasem. – W tym roku planujemy wydać na reklamę Blacka w Polsce 10 mln zł, a kolejne 30 mln zł zainwestować we wsparcie na rynkach europejskich – to 20 proc. naszych ubiegłorocznych przychodów z tej kategorii – informuje Paulina Włodarska. Maspex nie chciał ujawnić takich da‑nych, ale według magazynu „Media & Marketing”, w zeszłym roku firma wydała na promocję Tigera blisko 23 mln zł.

Klienci nie są wierni marce

Pod względem konsumpcji napojów energe‑tycznych Polska plasuje się już w europejskiej czołówce, a mimo to nadal jest dynamicznie rozwijającym się rynkiem. Według różnych źró‑deł jego wartość waha się od ponad 700 do blisko 800 mln zł. Nic więc dziwnego, że na horyzoncie wciąż pojawiają się kolejni gracze. Na początku maja br. w tej kategorii zadebiuto‑wała firma Agros ‑Nova. Największy przetwórca warzyw i owoców w Polsce chce podbić serca i portfele konsumentów marką Demon, a do

dystrybucji trafiły już trzy warianty smakowe. – Kategoria energetyków jest bardzo konkuren‑cyjna, ale – jak pokazują przykłady z ostatnich lat – również nadal szeroko otwarta na nowe marki. Mając produkt bardzo dobrej jakości i w atrakcyj‑nej cenie, przy wsparciu rozbudowanego działu sprzedaży, w ciągu najbliższych 2 ‑3 lat mamy szansę dołączyć do rynkowej czołówki – uważa Marek Sypek, prezes Agros ‑Nova. Z badań przytaczanych przez firmę wynika, że 36 proc. klientów tej kategorii szuka czegoś nowego, a 30 proc. jest gotowych przestawić się na nową markę, która przedstawi ciekawą propozycję. Nowym graczem na rynku jest także Preciado. – Producenci bez pomysłu na markę szybko się pojawiają i jeszcze szybciej znikają z rynku. Dlate‑go, tworząc strategię, fokusujemy się na klientach – osobach młodych, które prowadzą aktywny tryb życia. Nasz napój Egoo ma swoją osobowość, oddziałuje na zmysły, a jego picie sprawia przy‑jemność – przekonuje Jakub K. Kozioł, prezes Preciado. Ten napój z sektora premium jest stworzony na bazie wody osmotycznej, która eliminuje zapach i smak tauryny (dla niektórych nieprzyjemny), charakterystyczny dla energety‑ków. – Egoo ma truskawkowo ‑malinowy smak, krystaliczny różowy kolor i świeży owocowy za‑pach, co doceniają nasi klienci – zachwala Ewa Wiertel z Preciado.

Wielofunkcyjne napoje wchodzą na rynek

Kolejną nowością jest Monster, dystrybuowa‑ny nad Wisłą od I kwartału br. przez Coca ‑Cola HBC Polska. Marka, która zadebiutowała na

amerykańskim rynku dekadę temu, jest dziś dostępna w 44 krajach, a w wielu z nich (Stany Zjednoczone, Kanada, Meksyk, Australia, Belgia, Wielka Brytania, Finlandia, Szwecja, Francja, Hiszpania) jest rynkowym numerem jeden lub dwa. Czas pokaże, jak poradzi sobie w Polsce – wiele zależy od nakładów, jakie koncern prze‑znaczy na promocję marki. Warto przypomnieć, że Coca ‑Cola HBC jest już obecna na tym rynku z marką Burn, która o miejsce za podium rywa‑lizuje m.in. z napojem Blow (PB Group Premium Beverages). – Blow osiągnął już 10 ‑proc. dostęp‑ność w tradycyjnym detalu i wciąż pracujemy nad jej zwiększeniem we wszystkich kanałach dys‑trybucji. W sklepach, gdzie jest Blow, jego sprze‑daż zbliża się do sprzedaży Burna – przekonuje Anna Grzesiak z PB Group Premium Beverages. W najbliższych miesiącach firma chce zdoby‑wać rynek za sprawą dwóch nowości. Blow Slim

będzie pierwszym napojem energetycznym wspomagającym proces odchudzania, a na‑pój smakowy Flow ma zachęcić konsumentów atrakcyjną ceną. – Rynek napojów energetycz‑nych jest nadal atrakcyjny marżowo, dlatego panuje na nim ogromna konkurencja, wciąż pojawiają się nowe marki oraz nowe pomysły na promocję. I w najbliższym czasie to się raczej nie zmieni – kończy Anna Grzesiak.

Sebastian Szczepaniak

Co szykuje Bruksela?

Oprócz rosnącej akcyzy problemem branży są szykowane przez Komisję Europejską restryk‑cyjne przepisy dotyczące produkcji i sprzeda‑ży wyrobów tytoniowych. – Odnośnie zakazu eksponowania papierosów uważamy, że wolność konkurencji producentów i możliwość wyboru to‑warów przez osoby dorosłe powinny być respekto‑wane. Sprzeciwiamy się regulacjom zabraniającym detalistom eksponowania wyrobów tytoniowych w punktach sprzedaży, gdyż pozbawia to konsu‑mentów informacji o produkcie i uniemożliwia dokonanie wyboru, do którego każdy ma prawo. Ukrycie wyrobów tytoniowych ułatwi wprowadza‑nie na rynek nielegalnych wyrobów i zmusi kon‑sumentów do poszukiwania ich na nielegalnym rynku, co będzie dodatkowym kołem napędowym dla szarej strefy. Przykłady z innych państw, które już wprowadziły ten zakaz, nie wykazują jego sku‑teczności – twierdzi Marcin Ratajczak.W podobnym tonie wypowiada się Gabriela Bar. – Spodziewamy się, że na jesieni tego roku Komisja Europejska ogłosi projekt zmian do ty‑toniowej dyrektywy produktowej, regulującej produkcję i obrót wyrobami tytoniowymi. Na‑szym zdaniem zakaz ekspozycji nie przyniesie zamierzonych celów. Takie przepisy negatywnie odbiją się przede wszystkim na mniejszych skle‑pach. Sprzedawcy obawiają się, że stracą klien‑tów na korzyść supermarketów. Zakaz ekspozycji będzie się także wiązał ze znacznymi nakładami

finansowymi na przebudowę sklepów. Możliwe również, że wzrośnie liczba kradzieży, ponieważ sprzedawcy będą musieli odwrócić się do klien‑tów plecami lub schylić się pod ladę, by odszukać dany produkt. Zatrze się także oczywista granica pomiędzy legalnymi a nielegalnymi wyrobami, skoro i tak wszystkie będą sprzedawane spod lady – mówi Gabriela Bar.

Hubert Wójcik

Rynek napojów energetycznych jest nadal atrakcyjny marżowo,

dlatego panuje na nim ogromna konkurencja

Czołowi producenci energetyków na reklamę

wydają dziesiątki milionów złotych rocznie

Blow w każdej kobiecej torebce

Rynek energetyków od kilku lat rozwija się w nowych kierunkach. Część producentów wprowadziła do oferty napoje energetyczne o różnych smakach, inni stawiają na odmienne opakowania lub po‑jemności. Poza tym w 2011 roku powstał pierwszy napój energetyczny stworzony z myślą o kobietach – Blow La Feminine Edition. Większość napojów energetycznych skierowana jest do mężczyzn, stąd tak częste nawiązanie do sportu i podejmowanie tego rodzaju działań marketingowych. Nasze Blow La Feminine Edition i Blow Slim to napoje energetyczne, które starają się bardziej koncentrować na lifestyle’u, modzie, emocjach, stylu, dbaniu o zdrowie i urodę. Można powiedzieć że to marka, która w odróżnieniu od konkurencji, stara się wykorzystać nowe podejście do promocji, dzięki czemu zdobyła uznanie konsumentów i znalazła swoją niszę na rynku. W tym roku koncentrujemy się na tym, aby każda kobieta miała w torebce Blow La Feminien Edition. W najbliższym czasie konsumenci będą mogli skorzystać ze specjalnej promocji – przy zakupie dwóch dowolnych produktów marki Blow, trzecia sztuka będzie gratis.

Anna Grzesiak, PB Group Premium Beverages

W 2011 roku w Polsce sprzedało się 12 mln sztuk

cygar i cygaretek

Papierosy: segmentacja rynku (w proc.)

Segment Ilościowo Wartościowo70 mm 6,7 6,390 mm 0,2 0,295 mm 0,6 0,7100 mm 21,8 22,2120 mm 0,2 0,1King size 70,2 70,2Small size 0,3 0,3Moc Full flavour 31,8 31,0Light 55,9 56,6Super light 11,3 11,4Ultra light 1,0 1,0SmakMentolowe 18,8 19,1Bez dodatkowego smaku 81,2 80,9Poziom cenowyO wysokiej cenie (premium) 15,2 17,3O średniej cenie 28,6 29,9O niskiej cenie 56,2 52,8

Papierosy: lokalizacja sprzedaży – wartościowo (w proc.)

Hipermarkety i supermarkety 8,0Duże sklepy spożywcze 6,1Średnie sklepy spożywcze 26,3Małe sklepy spożywcze 22,5Kioski 19,6Sklepy winno-cukiernicze 3,3Stacje benzynowe 10,0Sklepy tytoniowe 4,2

Źródło: Nielsen, Panel Handlu Detalicznego, styczeń-grudzień 2011

R A P O R TS T R E F A K A S Y

Wiadomości Handlowe 6/2012 (116) | 39

Page 42: Wiadomosci Handlowe VI 2012

HANDEL40 | Wiadomości Handlowe 6/2012 (116)

VARTA obchodzi jubileusz 125 lat istnienia. Czy sądzi Pani, że za kolejne 100 lat będziemy jeszcze używać baterii?Trudno w tak długiej perspektywie czasowej przewidzieć tempo i kie-runki rozwoju techniki i technologii. Jednak, analizując obecne trendy, z pewnością możemy stwierdzić, iż znacznie wzrośnie liczba urządzeń bezprzewodowych i przenośnych, co pociąga za sobą konieczność zapewnienia zasilania. Choć przeciętny konsument nie zawsze zdaje sobie z tego sprawę – każdy sprzęt działający bezprzewodowo ma wbudowany akumulator lub zasilany jest wymienną baterią. Wraz z upływem czasu, a także ze zwiększeniem się świadomości proekolo-gicznej konsumentów, na pewno wzrośnie znaczenie akumulatorów i z dużym prawdopodobieństwem rola ogniw pierwotnych, czyli popularnych baterii, zostanie zmarginalizowana.Co Państwa firma i inni producenci robią, by baterie były coraz nowocześniejsze. Nie możecie przecież „grać” opakowaniem, jak w przypadku innych kategorii produktów – bateria R6 zawsze musi mieć ten sam kształt, i koniec.Istotnie, w przypadku podstawowych parametrów baterii – takich jak wymiary, czy rozmieszczenie biegunów – nic nie zmieni się w sposób dynamiczny. Pojawiają się modyfikacje, ale na tyle subtelne, że użyt-kownicy nie są w stanie ich wychwycić w łatwy sposób. Baterie produ-kuje się w miliardach sztuk rocznie, a producenci kierują swoje wysiłki na uzyskanie stabilności parametrów oraz optymalizowanie lub wręcz obniżanie kosztów ich wytworzenia przy utrzymaniu jakości, co w dobie rosnących cen surowców stanowi nie lada wyzwanie.Gdzie jest granica pojemności baterii? O ile procent może się ona zwiększyć np. za 5 lat?Jeżeli chodzi o ogniwa pierwotne, zwiększenie pojemności może nastąpić praktycznie tylko wraz ze zmianami w technologii produkcji. W przypadku akumulatorów sytuacja jest podobna, ale obecnie

wszyscy producenci skoncentro-wali się bardziej na zmniejszeniu samorozładowania akumula-torów (np. seria akumulatorów Ready 2 Use – red.), tak by jesz-cze lepiej zastępowały one baterie pierwotne. Czy relatywnie tanie akumulatorki mogą być zagrożeniem dla baterii?W przypadku większości tanich akumulatorów nie są spełnione dwa podstawowe parametry, które warunkują opłacalność ich zakupu w porównaniu z bateriami: obniżony poziom samorozładowania (powinno to być około 80 proc. przy 12 miesiącach przechowy‑wania – red.) i ilość cykli rozładowania (powinno ich być minimum 500, przy zachowaniu 80 proc. pojemności – red.). Parametry te cechują akumulatory w technologii Ready 2 Use, ale ich cena jest też wyższa. Do konsumenta należy więc decyzja, czy wybierze mniejszy wydatek jednorazowy, ale ponoszony wielokrotnie, czy też wydatek większy, ale raz na jakiś czas. Jaka jest przyszłość polskiego rynku baterii?Obecnie bardzo dynamicznie zmieniają się udziały rynkowe i układ sił pomiędzy głównymi graczami. W najbliższym czasie na sytuację tę jeszcze w większym stopniu będzie wpływać pozycja poszczególnych firm na rynkach zachodniej Europy. W wyniku realizacji strategicznych planów naszej grupy, VARTA w ciągu dwóch lat powinna znaleźć się w pierwszej trójce najlepiej sprzedających się marek na polskim rynku baterii. Dziękuję za rozmowę.

Hubert Wójcik

Milka Lila Stars w nowej odsłonie Draże Milka Lila Stars są dostępne w nowych gramaturach i cenach, zmieniły się też smaki. W portfolio zostają trzy warianty: Maxis (orzechy laskowe w mlecznej i białej czekoladzie z do‑datkiem chrupek pszenno ‑ryżowych), Rispee (chrupki ryżowe w mlecznej czekoladzie) oraz Daim (czekolada mleczna z kawał‑kami chrupiącego karmelu maślano ‑migdałowego).

Producent: Kraft Foods Polska

Chupa Chups Big Babol Perfetti Van Melle wprowadza nowy format do asortymentu gum balonowych dla dzieci marki Chupa Chups Big Babol. To pakowane pojedynczo gumy ze słodkim płynnym nadzieniem. Produkty są dostępne w dwóch smakach – truskawka i cola.

Producent: Perfetti Van Melle Polska

R A P O R TS T R E F A K A S Y

40 | Wiadomości Handlowe 6/2012 (116)

Bez baterii ani ruszRozmowa z Katarzyną Białek, category managerem w firmie Varta Baterie

Leki, z uwagi na małe rozmiary i wysokie marże, są idealnym pro‑duktem impulsowym. Tym bardziej że sporo konsumentów kieruje się zasadą „lek zawsze warto mieć pod ręką” – niezależnie od tego, czy jest w danej chwili potrzebny. To odróżnia farmaceutyki od innych impulsów, np. słodyczy, baterii czy maszynek do golenia. Wspomniana zasada zyskuje na aktualności właśnie teraz, w okresie wyjazdów urlopowych. Do farmaceutyków, które kupujemy nie dlatego, że właśnie chcemy je zażyć, tylko na wszelki wypadek, należą wszystkie leki przeciw‑bólowe, a także preparaty zwalczające dolegliwości gastryczne. Plastry, które również są „wakacyjnym” asortymentem, często nie znajdują miejsca w strefie kasy. Prawdopodobnie związane jest to z brakiem miejsca, które odbierają im inne impulsy.Farmaceutyki w sklepie eksponowane są zazwyczaj na dwa spo‑soby. Można tworzyć bloki składające się z wyrobów jednego producenta albo grupować leki zgodnie z ich przeznaczeniem, np. przeciwbólowe, na przeziębienie, gastryczne itp. Ta druga metoda jest częściej stosowana, bo pozwala konsumentowi znaleźć ulu‑biony specyfik spośród wszystkich w danej kategorii.W strefie przykasowej obowiązuje reguła, że eksponuje się towary najlepiej rotujące, dlatego miejsca wystarcza zaledwie dla kilku indeksów. Niektóre sklepy, dla wydzielenia, wyróżnienia i uatrak‑cyjnienia ekspozycji, stosują specjalne apteczki, stojaki, gabloty, a nawet całe regały farmaceutyczne.W super ‑ i hipermarketach można spotkać rozbudowane eks‑pozycje, obejmujące zarówno całą paletę popularnych leków przeciwbólowych, gastrycznych i przeciwprzeziębieniowych, jak i suplementy diety czy prezerwatywy. W mniejszych placówkach obecność farmaceutyków ogranicza się zazwyczaj do specjalnych apteczek. Natomiast nie zawsze znajduje się na nie miejsce w strefie

kasy, a powinno – bo rotacja jest tu zdecydowanie największa. Wybór leków w tradycyjnych sklepach jest ograniczony. Dlatego trzeba dobrze przemyśleć i zaplanować ofertę, by nie zamrozić pieniędzy w zapasach, dobrze zarobić, a jednocześnie zaspokoić potrzeby klientów. W planowaniu oferty trzeba przede wszyst‑kim wziąć pod uwagę: rozpoznawalność marki leków, nasilenie kampanii reklamowych i sezon, czyli zapotrzebowanie na dany rodzaj preparatów.W przypadku sprzedaży prowadzonej zza lady warto, by stojak z podstawowymi produktami lub mała apteczka znalazły się po tej stronie, od której ustawia się kolejka klientów. Oczekujące osoby mają wtedy więcej czasu na rozejrzenie się wokół siebie i zastano‑wienie, czego im jeszcze brakuje. Analogicznie, jak z gumami do żucia czy batonikami, które często w ostatniej chwili wrzucane są do koszyka, kupujący postąpią np. z pastylkami na zgagę. Jeśli w sklepie znajduje się regał lub większy stojak z farmaceuty‑kami, ekspozycję budujemy, pamiętając przede wszystkim o tym, że ludzie kupują oczami. Najlepsze poziomy półek obejmują więc obszar od pasa do wysokości oczu człowieka. Aranżując strefę kasy, nie można zapomnieć, że oprócz farmaceu‑tyków sezonowych, powinny się w niej znaleźć także leki, które konsumenci stosują bez względu na porę roku, profilaktycznie, żeby zapobiec chorobie. Mogą to być wszelkiego rodzaju multiwitaminy (chętnie wybierane w postaci musującej) albo tran w kapsułkach, który wśród wielu osób uchodzi za preparat najskuteczniej wzmac‑niający organizm.Rynek leków bez recepty będzie rósł, bo wciąż jest atrakcyjny dla przedsiębiorców. Chociażby ze względu na brak kłopotów z maga‑zynowaniem farmaceutyków oraz marże, z reguły o kilka procent wyższe, niż średnia dla wszystkich kategorii FMCG. (HuW)

FARMACEUTYKI

Kupowane często na wszelki wypadekRynek leków sprzedawanych bez recepty jest trudny. Po pierwsze dlatego, że sklepy spożywcze mają poważną konkurencję w postaci drogerii i aptek. Po drugie – konsumenci nie kupują ich z jednakowym natężeniem.

Katarzyna Białek

Pianki Jojo Marshmallow z przepisami Na opakowaniach pianek Jojo Marshmallow pojawiły się prze‑pisy na: pianko ‑buźki, pianko ‑sałatkę, pianko ‑koreczki i pianko‑‑babeczki. Pianki Jojo nie zawierają sztucznych barwników.SugeroWana cena: 2,85 zł

Producent: Nestlé Polska

Bakalie w czekoladzie Choco Jutrzenka odświeżyła linię bakalii w czekoladzie Choco, która obejmuje: Rodzynki w czekoladzie mlecznej, Rodzynki w cze‑koladzie, Orzechy laskowe w czekoladzie mlecznej, Orzechy laskowe w czekoladzie, Migdały w czekoladzie oraz Wiśnie w czekoladzie. Produkty są dostępne w stojących opakowaniach typu „doypack” z zamknięciem strunowym. Euro ‑ucho umożliwia ekspozycję na stojakach wiszących.oPaKoWanie: 80 gSugeroWana cena: 4,20 zł

Producent: Jutrzenka Colian

n o W e P r o d u K t Y

Page 43: Wiadomosci Handlowe VI 2012

HANDEL Wiadomości Handlowe 6/2012 (116) | 41

REKLAMA

Sklep, w którym jest miejsce na wyekspono-wanie tylko jednego rodzaju baterii, powinien postawić na rozmiar AA, czyli na popularne paluszki.Impuls, który decyduje o tym, czy sięgniemy po baterie, jest inny, niż ten w przypadku napoju, loda czy batona, gdzie zazwyczaj mamy do czynienia z bezpośrednią potrzebą zaspokojenia pragnienia lub głodu, który konsument poczuł, robiąc zakupy. Z bateriami jest inaczej, bo praktycznie nikt nie kupuje ich dlatego, że tuż przy kasie przestało mu działać jakieś przenośne urządzenie. A więc naj‑ważniejsze z marketingowego punktu widzenia

jest to, by przypominać o potrzebie zakupu ba‑terii. Baterie muszą więc być widoczne. – Klienci z reguły nie pamiętają o ich zakupie i dopiero wi-dząc wyeksponowany produkt przypominają sobie o tym. Warto więc zadbać, aby baterie znajdowały się w miejscu widocznym dla konsumenta, najlepiej przy kasie – radzi Katarzyna Białek, category ma‑nager w firmie Varta Baterie. Przy wyborze asortymentu w sklepie spożyw‑czym istotne są dwa czynniki: lokalizacja i wiel‑kość placówki. Sklepy tradycyjne w miastach mogą oferować baterie alkaliczne w dwóch roz‑miarach AA i AAA. Natomiast placówki działające

na prowincji powinny dodatkowo wzbogacić ofertę o tańszą baterię cynkowo ‑węglową w roz‑miarze AA. W super ‑ i hipermarketach, czyli tam, gdzie jest dużo miejsca, nie ma powodu, by re‑zygnować z większej liczby rozmiarów.Jak przygotować ekspozycję w strefie impul‑sowej? – Baterie przy kasach powinny być eks-ponowane w opakowaniach regularnych, a nie promocyjnych. Najważniejsze jest wystawianie roz-miarów AA i AAA, przy czym w przewadze powinny być ogniwa AA, ponieważ są bardziej popularne. Jeśli miejsce przy kasie na to pozwala, możemy umieścić tam również pozostałe rozmiary, czyli C, D i 9V – mówi Jowita Pasturczyk, marketing specialist Energizer Group Polska.Polacy przy zakupie baterii kierują się przede wszystkim dwoma parametrami: ceną i jakością.

Wielu konsumentów przelicza cenę na skutecz‑ność działania. Decyzja w takich przypadkach czę‑sto uzależniona jest od przeznaczenia baterii. Wbrew pozorom, baterie są także produktem sezonowym. Wykorzystują to detaliści, którzy w okresie letnim obok nich ustawiają na pół‑ce latarki, a w sezonie jesienno ‑zimowym łą‑czą baterie w specjalne zestawy promocyjne. W pozostałych okresach roku asortyment ten można eksponować w sąsiedztwie tzw. rzeczy użytkowych, np. maszynek do golenia czy elek‑trycznych szczoteczek do zębów.Niektórzy zapominają, że strefa kasy nie jest jedy‑nym miejscem w sklepie, gdzie można ekspono‑wać ogniwa. To błąd. Baterie, w miarę możliwości, powinny znajdować się wszędzie tam, gdzie sprze‑daje się urządzenia nimi zasilane. (HuW)

R A P O R TS T R E F A K A S Y

Wiadomości Handlowe 6/2012 (116) | 41

Handel w małym paluszku

Dwóch dużych operatorów – Carrefour i Au-chan – zainstalowało w swoich sklepach czyt-niki do obsługi płatności bezstykowych, czyli niewymagających wbijania kodu PIN. Nad wprowadzeniem tego rozwiązania pracują Tesco i Kaufland, przymierza się do niego również Real. Karty zbliżeniowe, podobnie jak technologia do ich obsługi, szybko się upowszechniają. Wydaje je właściwie już każdy liczący się bank, rośnie też liczba terminali do obsługi transakcji zbliżeniowych, których jest już blisko 60 000 – niemal sześć razy więcej niż na początku 2011 roku. Do końca bieżącego roku urządzeń

będzie 80 000, a prognozy na rok 2015 mó‑wią o 200 000. Pod względem liczby transakcji bezstykowych jesteśmy liderem w Europie: w lutym br. mieliśmy 2 mln transakcji zbliże‑niowych (i to tylko przy użyciu kart wydanych przez Visa Europe), w marcu było ich już o pół miliona więcej. Operatorzy hipermarketów nie należą do prekursorów w zakresie popularyzacji trans‑akcji bezstykowych. Początkowo otworzyła się na nie gastronomia (McDonald’s, Coffee Heaven) oraz Empiki. Obecnie karty zbliże‑niowe akceptują m.in. drogerie Rossmann, Douglas, Aster, Schlecker i Sephora oraz sieci

spożywcze – Carrefour, Carrefour Express, Mini Europa, Piotr i Paweł, Bomi, Alma, Delikatesy Centrum, Dino, Żabka, Freshmarket, Lewiatan czy Topaz. Jak zwraca uwagę Maciej Gajew-ski, rzecznik Visa Europe, płatności bezstykowe wprowadziło również wiele lokalnych i regio‑nalnych sieci handlowych, które mają od kilku do kilkudziesięciu placówek. Do takiego roz‑wiązania przygotowują się też najwięksi, m.in. Tesco i Kaufland. Myśli o nim Real. Agnieszka Łukiewicz-Stachera, rzecznik prasowy Re‑ala, zwraca jednak uwagę, że wyposażenie boksów kasowych w czytniki zbliżeniowe to spore wyzwanie natury technicznej. – Trzeba wymienić wszystkie pin-pady, konieczne są zmia-ny w oprogramowaniu kasowym oraz terminali. Projekt wymaga zatem zaangażowania naszych

partnerów technologicznych i jego wdrażanie musi potrwać co najmniej pół roku – przekonuje Łukiewicz‑Stachera. Maciej Gajewski zapewnia, że kwestia kosz‑tów związanych z doposażeniem placówek to sprawa uzgodnień między agentem rozli‑czeniowym a detalistą. – Ze swojej strony wi-dzimy szybki rozwój sieci akceptacji płatności zbliżeniowych Visa, co sugeruje, że koszty nie stanowią istotnego problemu – argumentuje przedstawiciel Visa Europe. Szacuje, że blisko jedna czwarta (23 proc.) placówek oferujących płatności bezstykowe należy do rozpoznawal‑nych sieci handlowych. Na sklepy spożywcze (w większości niezrzeszone w sieciach) przy‑pada w tym rankingu 17 proc., a na drogerie (głównie sieciowe) – 5 proc. (ate)

nowoczesne rozwiązania przy kasie

Page 44: Wiadomosci Handlowe VI 2012

42 | Wiadomości Handlowe 6/2012 (116)

Centrum Monitorowania Rynku bada sprzedaż dań gotowych w małych i śred‑nich sklepach spożywczych do 100 mkw. oraz w dużych sklepach i supermarketach

o powierzchni od 101 do 1000 mkw. Zarówno w mniejszych placówkach, jak i w supermarke‑tach dania gotowe mokre generują kilka razy wyższą wartość sprzedaży od dań instant.

Rynek mocnych marek

Liderem rynku mokrych dań gotowych jest HJ Heinz Polska, właściciel marki Pudliszki. Na dru‑giej pozycji znajduje się Pamapol. W przypadku dań instant na pierwszym miejscu niezmiennie pozostaje Unilever Polska (marki Knorr i Amino), który odpowiada za około 80 proc. sprzedaży wartościowej w tej kategorii. Tytuł wicelidera należy do Nestlé Polska z brandem Winiary. Na dania instant składają się przede wszystkim

makarony lub ziemniaki z sosem – łatwe w przy‑gotowaniu produkty, które wystarczy zalać wrzątkiem. Najpopularniejsze warianty dań mo‑krych w słoikach to flaki, fasolka po bretońsku, gołąbki, pulpety, klopsiki i gulasz. Najbardziej popularnymi markami dań mokrych są: Pudlisz‑ki, Pamapol i Łowicz, które w sumie kontrolują ponad połowę wartości sprzedaży segmen‑tu. Silną pozycję – szczególnie w większych sklepach – mają też wyroby marek własnych. W przypadku dań instant najpopularniejsze marki to: Knorr, Winiary oraz Amino, do których należy około 98 proc. sprzedaży segmentu.

Słabiej rotują w weekendy

W sklepach małoformatowych sprzedaż dań gotowych od poniedziałku do czwartku jest wyższa niż podczas weekendu. Dania goto‑we w placówkach osiedlowych najczęściej

kupujemy w dni robocze, gdyż stanowią one substytut samodzielnie przygotowanego po‑siłku. Taki rozkład sprzedaży jest więc bezpo‑średnio związany ze zwyczajami konsumpcji tej grupy produktów.W małych i średnich sklepach spożywczych najwięcej transakcji zakupu dań gotowych raportowanych jest do godziny 16. W dużych sklepach i supermarketach gros zakupów przy‑pada na godziny popołudniowe.Analiza danych transakcyjnych pokazuje, że dania gotowe w słoikach najczęściej są kupo‑wane razem z piwem, papierosami, napojami gazowanymi, margaryną i przyprawami. Często w koszyku z daniami w słoikach znajdziemy

marki ze średniej i niższej półki cenowej, np. piwo Żubr, papierosy Mocne i Red & White, na‑poje Mr Max i Zbyszko, wódkę Starogardzką i marki własne detalistów. Natomiast z daniami gotowymi instant częściej w jednym koszyku znajdują się słodkie przekąski (batony, wafle) – czyli inne produkty, którymi możemy szyb‑ko zaspokoić głód podczas przerwy w pracy w biurze lub na uczelni.

Hubert HozyaszCentrum Monitorowania Rynku, www.cmr.com.pl

A S O R T Y M E N TD A N I A G O T O W E

W osiedlowym sklepie zupy instant najlepiej schodzą do szesnastejDania gotowe mokre najczęściej kupowane są razem z piwem, papierosami, napojami gazowanymi, margaryną oraz przyprawami. Natomiast dania gotowe instant trafiają do koszyka w towarzystwie słodkich przekąsek, takich jak wafle czy batony.

Od kwietnia 2011 roku do marca br. Polacy kupili 40 000 ton mięsno‑‑warzywnych dań gotowych, przezna‑czając na ten cel 372 mln zł – o 7 proc.

więcej niż rok wcześniej. Jak informuje Joanna Bancerowska z firmy Agros ‑Nova (Łowicz i Ło‑wicz Kociołek do syta) głównym beneficjentem tego wzrostu pozostają wyroby ekonomicz‑ne najczęściej sygnowane markami własnymi sieci handlowych. – W trudnych czasach naj-lepiej radzą sobie produkty najtańsze oraz te oferujące bardzo dobrą jakość, takie jak nasze dania Pudliszki. Cierpią marki średniocenowe – komentuje Katarzyna Gospodarek, rzecznik prasowy HJ Heinz Polska.

Podobnie, jak w przypadku wielu innych kate‑gorii, i tu sprzedaż przenosi się do kanału no‑woczesnego – głównie do dyskontów, których udział w dystrybucji gotowych dań mokrych wynosi już 53 proc. (wartościowo).

Deszcz kładzie sprzedaż

Sprzedaż produktów w słoikach (np. pulpety, gołąbki, fasolka po bretońsku itp.), wyrobów konserwowych i garmażeryjnych (pierogi, krokiety itp.) rośnie, gdy dopisuje pogoda. Producenci przekonują, że wystarczy łagodna zima, by uniknąć głębokich spadków popy‑tu. Dzieje się tak dzięki budowlańcom, którzy stanowią znaczącą grupę konsumentów dań gotowych. Latem ruch w kategorii zapewniają działkowicze i turyści. Chłodne, deszczowe lato kładzie sprzedaż, co potwierdzają ubiegłorocz‑ne doświadczenia i producentów, i detalistów. Generalnie, jak podkreśla Michał Adamczyk,

DANIA GOTOWE MOKRE

nie tylko dla działkowiczów Nawet o jedną czwartą rośnie w sezonie wakacyjnym sprzedaż dań gotowych opartych na mięsie i warzywach. Po okresie pewnego zastoju, kategoria ta powróciła na ścieżkę wzrostu.

Latem popyt na gotowe dania mięsno ‑warzywne rośnie

nawet o jedną czwartą

do marek Knorr, Winiary i amino należy około 98 proc.

wartości sprzedaży dań gotowych instant

Dania gotowe mokre: sprzedaż wartościowa (w proc.)

Marka Luty 2012 Marzec 2012 Kwiecień 2012Pudliszki 32,8 31,1 29,3Pamapol 20,1 21,4 17,9Łowicz 8,1 7,4 6,3Pozostałe 39,0 40,1 46,5

Źródło: Centrum Monitorowania Rynku

Zmiany społeczne pociągną rozwój kategorii

Dania gotowe to przyszłościowy segment, nawet pomimo chwilowego spowolnienia. Pod wzglę-dem ich spożycia na pewno będziemy gonić kraje zachodnioeuropejskie. Kierunek przemian spo-łecznych sprzyja zapotrzebowaniu na szybkie, odżywcze i smaczne potrawy, które nie wymagają gotowania. Oczywiście w trudniejszych czasach konsumenci ostrożniej wydają pieniądze i częściej decydują się na gotowanie w domu. Widzimy jed-nak pierwsze oznaki ożywienia na rynku.

Katarzyna gospodarek, HJ Heinz Polska

Urozmaicamy ofertę

Rynek takich dań gotowych, jak pierogi, jest niewątpliwie rozwojowy i liczymy tu na zna-czące wzrosty sprzedaży. Konsumenci mają coraz mniej czasu na samodzielne gotowanie obiadów, zwłaszcza osoby pracujące. Szukają dobrych, sprawdzonych rozwiązań. Staramy się urozmaicać ofertę, niedawno wprowadziliśmy do sprzedaży np. pierogi ze szpinakiem i boczkiem. Widać, że istnieje bariera związana z ograniczo-nymi możliwościami finansowymi budżetów do-mowych – rynek dań gotowych jest uzależniony od ogólnej sytuacji gospodarczej i zamożności społeczeństwa. Planujemy jednak dalej rozszerzać ofertę wyrobów garmażeryjnych. Zachęcają nas do tego zainteresowanie klientów i zapotrzebo-wanie rynku na nowości.

Monika adamus, Pamso

Produkty Virtu bronią się jakością

Obchodząca w tym roku 20 -lecie istnienia fir-ma Virtu specjalizuje się w produkcji żywności chłodzonej. Naszymi głównymi wyrobami są pierogi, krokiety, naleśniki i pizza, które oparte są na recepturach kuchni domowej. Najważ-niejszym okresem sprzedaży dla dań gotowych pozostają święta, choć także podczas wakacji obserwujemy znaczący wzrost popytu. W okre-sie letnim szczególnie polecamy łatwe do przy-gotowania naleśniki z serem i owocami, pizzę i kluski śląskie. Produkty te nadają się również na grilla. Atutem dań gotowych jest fakt, że można je prędko przygotować.

Katarzyna Bilnik, Virtu

Atrakcyjna promocja dla marki Łowicz

W nadchodzącym sezonie wakacyjnym nie pla-nujemy wprowadzania nowości. Przygotowa-liśmy za to promocyjną ofertę dań gotowych Łowicz w większych opakowaniach (580 g + 95 g gratis). Akcja obejmuje wszystkie pro-dukty z linii Kociołek do syta oraz najbardziej popularne dania tradycyjne, tj. pulpety w sosie pomidorowym, gołąbki w sosie pomidorowym i fasolkę po bretońsku. Promocja cenowa to preferowana przez konsumentów forma wspar-cia produktu, która bezpośrednio przekłada się na sprzedaż i rotację. Akcję wzmacniamy działaniami w kanałach dystrybucji.

Joanna Bancerowska, Agros ‑NovaDalszy ciąg na stronie 45

Fot.

Hube

rt W

ójcik

Page 45: Wiadomosci Handlowe VI 2012

Wiadomości Handlowe 6/2012 (116) | 43

REKLAMA

C

M

Y

CM

MY

CY

CMY

K

wh_Stoczek_dania_192x250-OK.pdf 1 5/31/12 8:33 PM

Czym nowa linia dań Stoczek Męska Rzecz różni się od dotychczasowych propozycji? Nowe dania w słoikach, oprócz mięsa, sosu i wa-rzyw, mają w składzie dodatek skrobiowy – do wyboru makaron, kaszę, ziemniaki lub kluseczki. Stanowią zatem kompletny, sycący, jednogarn-kowy obiad, do którego nie trzeba już nic więcej. Dodatki skrobiowe są źródłem węglowodanów, które dostarczają organizmowi wolno uwalnianej energii, dzięki czemu nowe dania dają poczucie sytości na dłużej.Do kogo skierowana jest ta propozycja?Nowa linia dań powstała z myślą o mężczyznach. Przesłanek ku temu było kilka – sama kategoria dań w słoikach jest bowiem „męską kategorią” – udział mężczyzn wśród regularnych konsu-mentów dań gotowych w słoiku (konsumpcja

minimum raz w miesiącu – red.) jest wyższy, niż odsetek mężczyzn w ogólnej populacji Polaków w wieku powyżej 15 lat.Co więcej, panowie, kupując danie, indywidualnie wybierają najszybszy i najwygodniejszy sposób jego przygotowania – po prostu odgrzewają produkt i spożywają go najczęściej z pieczywem. W przypadku naszych nowych dań – zakup pie-czywa staje się zbędny dzięki dodatkom węglo-wodanowym. Nowe dania są poza tym mocniej

doprawione, specjalnie pod męski gust. Krótko mówiąc – odpowiadają na oczekiwania męskiego grona wobec tej kategorii: zjeść szybko, smacznie, tanio i do syta.W jaki sposób wasza firma planuje prze-konać tę grupę konsumentów do nowych produktów?Nazwa skierowana do konkretnego odbiorcy, charakterystyczny, męski design opakowań, za-akcentowanie kompletności posiłku na etykiecie, konkurs SMS – to wszystko ma zachęcić docelową grupę do pierwszego zakupu. Liczymy, że produkt spotka się z dużym zainteresowaniem grupy do-celowej i zakup będzie powtarzany.

Kiedy nowe dania będzie można kupić i na jakie wsparcie sprzedaży mogą liczyć de-taliści?Nowa linia produktów Stoczek Męska Rzecz bę-dzie gotowa do dystrybucji z początkiem czerwca, zatem w sklepach powinna pojawić się już w lipcu. Przewidziane są aktywności zarówno w kanałach sprzedaży, głównie pod kątem zatowarowania, jak również promocja dla konsumentów w formie konkursu SMS z atrakcyjnymi nagrodami (karty podarunkowe Media Markt – red.). Dziękuję za rozmowę.

Katarzyna chorąży

Rozmowa z Edytą Nowak, kierownikiem ds. produktu w firmie Makarony Polskie

A S O R T Y M E N TD A N I A G O T O W E

Specjalnie pod męski gust

Rekordowy eksport żywności

n Według szacunków Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej (IERiGŻ) w tym roku wartość eksportu artykułów rolno‑‑spożywczych z Polski może się zwiększyć o 2,4 proc. – do 15,5 mld euro. W ubiegłym roku wyeksportowaliśmy żywność za 15,1 mld euro. Polskie firmy obawiają się jednak, że z powodu kłopotów gospodarczych wielu państw unijnych (80 proc. żywności eksportujemy do Europy), w przyszłości spadnie popyt na żywność z na‑szego kraju. Dlatego rodzimi producenci coraz dynamiczniej wchodzą na azjatyckie rynki oraz do Rosji. W zeszłym roku wyeksportowaliśmy do naszego wschodniego sąsiada towary spożyw‑cze za ponad 806 mln euro, co jest wynikiem o ponad 7 proc. lepszym niż w 2010 roku. (SSZ)

Firmy spożywcze przeznaczą 2 mld zł na inwestycjen W tym roku kilkadziesiąt firm z branży spo‑żywczej wyda na modernizację swoich zakła‑dów około 2 mld zł – podaje „Dziennik Gazeta Prawna”. Najwięcej przeznaczą na inwestycje producenci z sektorów mleczarskiego i mię‑snego – odpowiednio około 430 i 400 mln zł. Także firmy z innych branż planują zwiększenie mocy produkcyjnych. Przykładem jest Maspex Wadowice, który w tym roku chce wydać na nowe projekty 170 mln zł. (ate)

Rolnik wejdzie na kolejne rynki zagranicznen Jedną piątą z 210 mln zł przychodów śląskie przedsiębiorstwo Rolnik uzyskuje ze sprzedaży swoich wyrobów poza granicami Polski. Fir‑ma jest już obecna w kilku krajach, a szykuje się do wejścia m.in. na rynek amerykański. Działa po cichu, bez kampanii reklamowych i głośnych akwizycji, ale bardzo skutecznie wchodzi na rynki zagraniczne. Słoiki z ogórka‑mi, papryką, selerami, buraczkami oraz pasztety Rolnika są już na półkach sklepów w Australii, Macedonii, Kazachstanie, Czechach, Słowacji, Wielkiej Brytanii i Węgier (tu spółka ma jeden z zakładów). (HuW)

Page 46: Wiadomosci Handlowe VI 2012

44 | Wiadomości Handlowe 6/2012 (116)

W 2011 roku najwięcej gazetek z zu‑pami w torebkach pojawiło się w październiku. W sumie było to prawie 300 modułów, co stanowi

prawie 11 proc. wszystkich odsłon w ciągu minionych 12 miesięcy. W tym roku miesiącem z największą liczbą ga‑zetek poświęconych zupkom w proszku był marzec – w niemal 200 periodykach pojawiło się ponad 270 modułów. W porównaniu do analogicznego okresu 2011 roku można za‑uważyć niewielki wzrost aktywności produ‑centów (o 3,6 proc.). Zupki instant odnotowały spadek o ponad 23 proc., natomiast modułów z zupami błyskawicznymi było o jedną czwartą

więcej. Warianty do gotowania praktycznie promowały się na tym samym poziomie co rok temu.Aktywność producentów zup instant zmniej‑szyła się we wszystkich segmentach rynku. W przypadku supermarketów spadek sięgnął 20 proc., zaś w ulotkach wydawanych przez dyskonty był dwukrotnie wyższy.

ANALIZA FOCUS RESEARCH

Zupy w proszku w gazetkach promocyjnych sieci handlowychZupy w torebkach nie należą do kategorii wybitnie aktywnych promocyjnie w gazetkach sieci handlowych. Od początku br. w 650 ulotkach wydawanych przez hipermarkety, supermarkety, dyskonty i hurtownie Focus Research zarejestrował ponad 2000 zup instant, błyskawicznych i do gotowania.

Zupy w proszku: liczba artykułów promowanych w gazetkach sieci handlowych

grupa towarowa Format

Styczeń‑‑kwiecień

2011

Styczeń‑‑kwiecień

2012

Zupy instant

Hipermarkety 32 21Supermarkety 108 87Dyskonty 12 7Hurtownie 68 53

Zupy błyskawiczne

Hipermarkety 57 66Supermarkety 175 197Dyskonty 5 4Hurtownie 83 136

Zupy do gotowania

Hipermarkety 73 76Supermarkety 173 143Dyskonty 10 6Hurtownie 110 143

Rozwój poszczególnych segmentów zup w proszku

KategoriaLiczba promowanych artykułów

Styczeń‑kwiecień 2011

Styczeń‑kwiecień 2012

Zupy instant 220 168Zupy błyskawiczne 320 403Zupy do gotowania 366 368RAZEM 906 939

Zupy instant

Zupy instant to kategoria zdominowana przez właściciela marki Gorący Kubek – firmę Uni‑lever Polska. Należało do niej prawie 95 proc. wszystkich modułów, które pojawiły się w tym roku w gazetkach promocyjnych sieci handlowych.

Zupy błyskawiczne

Zupy błyskawiczne to jedyna kategoria produk‑tów wśród zupek w torebkach, w przypadku której odnotowano wzrost aktywności promo‑cyjnej. W 2012 roku modułów poświęconym tym produktom było o prawie 26 proc. więcej niż w ubiegłym roku. Wyjątek stanowiły dys‑konty, gdzie liczba odsłon zmalała.Również w tej grupie asortymentowej produ‑centem najsilniej akcentującym swą obecność w periodykach promocyjnych sieci handlowych jest Unilever Polska. W tym roku jego udział w modułach gazetkowych przekroczył 57 proc. Na kolejnych miejscach plasują się firmy Tan‑Viet International oraz Nestlé Polska. Najczęściej pro‑mowanym produktem był barszcz czerwony Amino. Przy 85 odsłonach najniższą cenę uzyskał w Kauflandzie i Simply Markecie (0,89 zł).

Zupy instant: najczęściej promowane w gazetkach*

artykuł Liczba promocji

najniższa cena (w zł) Sieć

Knorr Gorący Kubek barszcz czerwony, 12 g 93 0,71 Stokrotka,

DelimaKnorr Gorący Kubek rosół z kury z makaronem, 11 g 46 0,85 Lewiatan

Knorr Gorący Kubek pomidorowa z makaronem, 12 g

41 0,75 Makro

Knorr Gorący Kubek pomidorowa z makaronem, 20 g

36 0,71 Stokrotka

Knorr Gorący Kubek serowa z grzankami, 19 g 28 0,92 Selgros,

EurocashKnorr Gorący Kubek żurek z grzankami, 17 g 26 0,89 Polomarket

Knorr Gorący Kubek rosół z kury z makaronem, 12 g 19 0,71 Stokrotka,

DelimaKnorr Gorący Kubek grochowa z grzankami, 21 g

12 0,94 Mini Max

Knorr Gorący Kubek kurkowa z makaronem, 15 g

12 0,85 Lewiatan

Knorr Gorący Kubek ogórkowa z grzankami, 15 g

11 0,89 Simply Market

* dane za okres styczeń‑kwiecień 2012

Zupy błyskawiczne: najczęściej promowane w gazetkach*

artykuł Liczba promocji

najniższa cena (w zł) Sieć

Amino barszcz czerwony, 69 g 85 0,89

Simply Market, Kaufland

Amino zupa pomidorowa, 63 g 78 0,89

Simply Market, Kaufland, Makro

Amino rosół z kury, 60 g 70 0,89 KauflandKnorr Nudle ser w ziołach, 64 g 53 0,99 Biedronka

Vifon kurczak curry ostry, 70 g 46 1,04 Tradis

Vifon kurczak złoty łagodny, 70 g 43 1,00 Selgros

Amino zupa pomidorowa, 64 g 40 0,99

Topaz, Odido, ABC, E. Leclerc

Knorr Nudle Amore Pomidore, 68 g 38 0,99 Biedronka

Winiary Makarą o smaku kurczaka, 60 g 32 0,77 E. Leclerc

Winiary Makarą o smaku pomidorowym, 60 g 32 0,77 E. Leclerc

* dane za okres styczeń‑kwiecień 2012

Zupy instant w gazetkach sieci sklepów i hurtowni

Sieć/hurtowniaLiczba promocji

Styczeń‑‑kwiecień 2011

Styczeń‑‑kwiecień 2012

Bać‑Pol 16 18Lewiatan 10 11Selgros 7 10E. Leclerc 18 9Euro Sklep 8 8Delikatesy Centrum 2 8Eurocash 4 5Makro 11 4KDWT Impuls 2 4Mini Max 2 4Pozostali 140 87RAZEM 220 168

Zupy błyskawiczne w gazetkach sieci sklepów i hurtowni

Sieć/hurtowniaLiczba promocji

Styczeń‑‑kwiecień 2011

Styczeń‑‑kwiecień 2012

Tradis 17 37Selgros 20 32E. Leclerc 29 32Bać‑Pol 8 24Lewiatan 12 16Delikatesy Centrum 5 15ABC 10 14PSS Społem 0 12Eurocash 6 9KDWT Impuls 6 9Pozostali 207 203RAZEM 320 403

W miesiącach styczeń ‑kwiecień 2012, w porów‑naniu z analogicznym okresem rok wcześniej, widać było wyraźny spadek aktywności pro‑mocyjnej producentów. W przypadku Unile‑vera spadek ten wyniósł 12 proc. Najczęściej w gazetkach można było spotkać w 2012 roku barszcz czerwony Gorący Kubek, a jego naj‑niższą cenę (71 gr) zarejestrowano w ulotkach promocyjnych sieci Stokrotka i Delima.

Zupy instant: producenci najaktywniejsi w gazetkach

ProducentLiczba promocji

Styczeń‑‑kwiecień 2011

Styczeń‑‑kwiecień 2012

Unilever Polska 180 158Nestlé Polska 29 3Balviten 5 2Tan‑Viet International 0 1Pozostali 6 4RAZEM 220 168

Zupy błyskawiczne: producenci najaktywniejsi w gazetkach

ProducentLiczba promocji

Styczeń‑‑kwiecień 2011

Styczeń‑‑kwiecień 2012

Unilever Polska 203 230Tan‑Viet International 67 87Nestlé Polska 0 56Ajinomoto Poland 22 13Pozostali 28 17RAZEM 320 403

Pamiętny Smak! Pamapolu Na linię produktów Pamiętny Smak! skła‑dają się cztery tradycyjne konserwy mięsne premium. Oferta obejmuje: Gulasz angielski, Konserwę turystyczną, Konserwę tyrolską i Przysmak śniadaniowy.oPaKoWanie: 300 g

Producent: Pamapol

Dania Agrovity o ulepszonej recepturze

Agrovita wprowadza na rynek dania gotowe o ulepszonej recepturze. Produkty nie zawierają

konserwantów i glutami‑nianu sodu, powstają na bazie wody źródlanej i są przyprawione polskimi

ziołami. kategoria zyskała nową szatę graficzną nawiązującą do

ekologii i domowych obiadów. oPaKoWania: 500 g (słoik) i 920 g (puszka)

Producent: Mispol

Pierogi Jawo ze szpinakiem Jawo proponuje lekkie Pierogi ze szpinakiem w rodzinnym opakowaniu, które umożliwia przechowywanie produktu. oPaKoWanie: 450 gSugeroWana cena: 6,90 zł

Producent: Jawo

Nasz Kurczak na grill Wipasz oferuje produkty grillowe pod marką Nasz Kurczak. Znajdują się one w hermetycznym opakowaniu, są do‑brze przyprawione,

szybkie w przygotowaniu i nie przylegają do rusztu. Oferta obejmuje elementy z nogi, ze skrzydła oraz mix grillowy.

Producent: Wipasz

Kubełki Morliny Kubełki Morliny to przekąski do szybkiego przygotowania. Wystarczy zdjąć pokrywkę, zerwać folię i podgrzać produkt w mikrofalów‑ce. Oferta obejmuje Gawroszki (mini kiełbaski) i Pikantne Wingsy (ostre skrzydełka z kurczaka). oPaKoWania: 280 i 380 gSugeroWana cena: 8,99 zł

Producent: Animex

A S O R T Y M E N TD A N I A G O T O W E

Fot.

Hube

rt W

ójcik

n o W e P r o d u K t Y

Page 47: Wiadomosci Handlowe VI 2012

Wiadomości Handlowe 6/2012 (116) | 45

REKLAMA

reprezentujący Pamapol, kategoria notuje największy pik sprzedażowy w okresie waka‑cyjnym. Co ciekawe, firmy nie oczekują, że Euro 2012 przełoży się na wzrost ich zysków. Jak wy‑jaśnia Joanna Bancerowska, kibice z zagranicy nie przygotowują samodzielnie posiłków, stołują się na mieście, więc ich przyjazd do Polski okaże się raczej obojętny dla rozwoju kategorii.

Na półce nie widać podwyżek

Poważnym wyzwaniem i dla handlu, i dla przemysłu, pozostają wahania cen surowców. W przypadku dań gotowych kluczowe są ceny mięsa, które mają ogromny wpływ na koszty produkcji i marże producentów. – Na poziom sprzedaży przekładają się wyłącznie wówczas, gdy mamy do czynienia z podwyżkami cen pro-duktów gotowych, a takiego zjawiska obecnie nie obserwujemy. W związku ze zmniejszoną siłą na-bywczą konsumentów, bardzo silną konkurencją oraz wzrostem roli dyskontów i marek własnych,

producenci biorą wyższe koszty na własne barki – mówi Joanna Bancerowska. W ciągu minio‑nych dwunastu miesięcy firma Agros ‑Nova nie podniosła cen gotowych dań Łowicz. Reprezentująca markę Pudliszki Katarzyna Gospodarek także przyznaje, że niestabilna sytuacja na rynku surowców stanowi dla pro‑ducentów duże wyzwanie. – Jest to tym bardziej trudne zagadnienie, że konsumenci także uważnie patrzą na ceny. Producenci muszą więc skupić się na optymalizacji kosztów, zaś detaliści pozostają pod presją zachowania niskich cen – mówi Ka‑tarzyna Gospodarek. (ate)

nie tylko dla działkowiczów� Dalszy ciąg ze strony 42

Zupy do gotowania

Zupy w proszku do gotowania stanowiły tym roku prawie 40 proc. oferty gazetowej wśród zup w torebkach. Poziom promocji tej kategorii był zbliżony do analogicznego okresu ub.r.Pewne różnice widać dopiero w przypadku podziału na poszczególne formaty. W hurcie Focus Research odnotował 30 ‑proc. wzrost ak‑tywności producentów zup do gotowania. W hi‑permarketach było to 4 proc., a w pozostałych formatach nastąpiły spadki. Najaktywniejszym producentem okazała się firma Nestlé Polska, która odpowiada za 48 proc. wszystkich odsłon. W przeciwieństwie do Unilevera, który zmniejszył aktywność o 11 proc., Nestlé utrzymało ją na ze‑szłorocznym poziomie. Artykułem najczęściej wi‑docznym w tegorocznych gazetkach był barszcz biały Winiary, który najtaniej (za 1 zł) można było kupić w oparciu o gazetkę Reala.

Zupy do gotowania: najczęściej promowane w gazetkach*

artykuł Liczba promocji

najniższa cena (w zł) Sieć

Winiary barszcz biały, 65 g 52 1,00 Real

Winiary barszcz biały, 66 g 44 0,85 Real

Winiary żurek, 51 g 44 1,11 Lidl

Winiary barszcz czerwony instant, 50 g

41 1,00 Real

Winiary żurek, 49 g 38 1,00 Real

Knorr żurek domowy ekspresowy, 42 g

24 0,99

Polomarket, Piotr i Paweł, Lewiatan, EKO, Carrefour Express, Real, Netto

Knorr barszcz czerwony ekspresowy, 56 g

23 0,99

SPAR, Polomarket, Delikatesy Centrum, ABC, EKO, Carreforur Express, Real, Netto

Knorr żurek śląski ekspresowy, 51 g

19 0,99Top Market, Polomarket, Piotr i Paweł

Knorr barszcz biały ekspresowy, 45 g

18 0,99

SPAR, Polomarket, Piotr i Paweł, EKO, Lewiatan, Carrefour Express, Real, Netto

Knorr Domowe Smaki żurek, 54 g 16 0,83 Stokrotka, Delima

* dane za okres styczeń‑kwiecień 2012

Zupy do gotowania w gazetkach sieci sklepów i hurtowni

Sieć/hurtowniaLiczba promocji

Styczeń‑‑kwiecień 2011

Styczeń‑‑kwiecień 2012

Tradis 14 66E. Leclerc 32 30Makro 22 28Delikatesy Centrum 12 17Lewiatan 18 15Bać‑Pol 15 13Eurocash 22 10Carrefour 9 10E. Leclerc (supermarkety) 5 10Real 8 10Pozostali 209 159RAZEM 366 368

Zupy do gotowania: producenci najaktywniejsi w gazetkach

ProducentLiczba promocji

Styczeń‑‑kwiecień 2011

Styczeń‑‑kwiecień 2012

Nestlé Polska 175 176Unilever Polska 168 149Cykoria 6 9Prymat 10 9Pozostali 7 25RAZEM 366 368

tomasz ŁapaczMarket Analyses Manager

Focus Research Europe

A S O R T Y M E N TD A N I A G O T O W E

Page 48: Wiadomosci Handlowe VI 2012

46 | Wiadomości Handlowe 6/2012 (116)

REKL

AMA

– Sprzedaż dań i zup instant spadła w ubiegłym roku o kilka pro-cent, zarówno w ujęciu wolumenowym, jak i wartościowym – przyznaje Wojciech Osiński, marketing manager marki Winiary w Nestlé Polska. Jednak od razu do‑daje, że nie można tu jeszcze mówić o trendzie, a wszystko wskazuje na to, że produkty instant nadal będą się cieszyć dużą popularnością. Kategoria ma przed sobą dobre perspektywy z uwagi na rosnące tempo życia Polaków. Koncern Nestlé inwestuje w rynek, rozszerzając ofertę o produkty Danie w 5 minut Winiary, Smaczna Zupa Winiary oraz Makarą. Portfolio konsekwentnie rozwija także Uni‑lever Polska (marki Gorący Kubek i Amino). Gorący Kubek jest mocno wspierany przez Unilevera. – Obecnie koncentrujemy się na komunikacji nowej okazji do spożycia: Gorący Kubek Knorr jako uzupełnienie kanapki. W czerw-cu czeka nas nowa odsłona kampanii w telewizji i Internecie. W spocie telewizyjnym Gorący Ku-bek i kanapka będą zapraszać konsumentów do wzięcia udziału w promocji. Wystarczy

WYDATKI GOSPODARSTW DOMOWYCH

Kobiety są bardziej oszczędneZaledwie 6 proc. Polaków przeznacza na produkty FMCG miesięcznie ponad 1000 zł na osobę w rodzinie. Najliczniejsza grupa – 28 proc. konsumentów – deklaruje, że ich wydatki wahają się od 200 do 400 zł, przy czym kobiety wydają pieniądze nieco rozważniej niż mężczyźni.

Firma Market Side zapytała Polaków o kwoty przeznaczane na produkty FMCG. Okazało się, że 61 proc. respondentów wy‑mieniło sumę nie przekraczającą 600 zł miesięcznie na osobę. Oczywiście sumy te są zróżnicowane ze względu na płeć, grupę wiekową, wykształcenie, miejsce zamieszkania i postrzeganie własnej sytuacji materialnej. Mężczyźni są nieco bardziej rozrzutni, kupując miesięcznie wyroby spożywcze średnio za 493 zł, czyli za 50 zł więcej niż kobiety. Najbardziej oszczędne są osoby w wieku 18 ‑29 lat, wydające 428 zł, podczas gdy już w następnym przedziale wie‑kowym (30 ‑46 lat) jest to 486 zł. Najwyższe miesięczne wydatki na produkty FMCG (prawie 600 zł) deklarują osoby po studiach. Konsumenci legitymujący się wykształceniem podstawowym mają na ten cel przeciętnie tylko 412 zł.Interesujący jest także geograficzny rozkład wydatków. Oczy‑wiście najwięcej (560 zł miesięcznie) przeznaczają na artyku‑ły żywnościowe mieszkańcy dużych miast, liczących ponad 200 000 mieszkańców, zaś najmniej mieszkańcy wsi – 395 zł. Jeśli chodzi o poszczególne regiony, konsumenci z województw śląskiego i małopolskiego wydają miesięcznie 570 zł, zaś miesz‑kańcy tzw. „ściany wschodniej” – zaledwie 385 zł. (Wn)

na tzw. „ścianie wschodniej” wydatki statystycznego konsumenta

na produkty FMcg są niższe niż na Śląsku czy w Małopolsce prawie o jedną trzecią

Polacy jedzą coraz więcej dań gotowych n Jak podaje „Gazeta Wyborcza”, od grudnia 2011 do marca 2012 roku Polacy wydali na dania gotowe blisko 120 mln zł, czyli o około 12 proc. więcej niż rok wcześniej. Od lat sięga‑my po te same dania, a listę otwierają fasolka po bretońsku i flaki. Dominują produkty w słoikach, podczas gdy w innych krajach (np. we Francji czy Wielkiej Brytanii) preferowane są konserwy i dania na tackach nadających się do podgrzewania w mikrofalówce. (ate)

Francuski koncern Fleury Michon powalczy o nasze portfelen Fleury Michon, francuski koncern spożywczy specjalizujący się w produkcji dań gotowych, poinformował, że będzie się mocno rozwijał na polskim rynku. Firma jest u nas obecna od kwietnia ub.r., ale dopiero teraz ruszy z ekspansją na szerszą skalę. Przez miniony rok Fleury Michon inwestował w badania konsumenckie, wprowadzał nowości i modyfikował ofertę. Obecnie produkty Fleury Michon dostępne są m.in. w sieciach Auchan i Alma. (SSZ)

Campbell Soup: 30 nowości ma przywrócić popytn Jak podają amerykańskie media, Campbell Soup zamie‑rza wprowadzić przynajmniej 30 nowości w ciągu najbliż‑szego roku fiskalnego oraz poszerzyć linie Chunky i Select Harvest o nowe marki i smaki – m.in. zupę z krabów oraz dania skierowane do młodych mężczyzn. Zwiększą się także wydatki na marketing. Problemem pro‑ducenta jest słabnąca z roku na rok sprzedaż, co ma związek m.in. z mniejszą liczbą promocji, do których przyzwyczaili się amerykańscy konsumenci. (ate)

70 proc. dań gotowych dostępnych jest w słoikachn Dania gotowe w handlu małoformatowym dzielą się na dania instant, stanowiące 30 proc. transakcji w tej kategorii, oraz dania mokre w słoikach, na które przypada pozostałe 70 proc. Przeciętnie w sklepie małoformatowym dostępnych jest 8 wariantów dań mokrych i 4 warianty dań suchych – wy‑nika z danych Centrum Monitorowania Rynku. (SSZ)

Wkład mięsny decyduje o cenie

n „Gazeta Wyborcza” przeanalizowała koszt dań gotowych na przykładzie flaków zamojskich w słoiku 500 g. Na sklepowej półce produkt taki kosztuje około 7,30 zł (z VAT). Całkowity koszt producenta to niespełna 60 proc., 18 proc. to koszty i marża dystrybutora, zaś 23 proc. – koszty i marża sklepu. O cenie niemal w połowie decydują surowce. (ate)

Barszcz, pomidorowa i rosół ulubionymi zupami instantn Barszcz czerwony, pomidorowa i rosół odpowiadają aż za 30 proc. sprzedaży produktów typu Gorący Kubek. Nowości i bardziej wyszukane wersje zup instant mają na celu głównie odświeżenie portfolio i przyciągnięcie uwagi konsumentów. Kupujący stawiają na znane, sprawdzone brandy. (ate)

DANIA GOTOWE INSTANT

Wakacje dźwigną sprzedażPo latach intensywnych wzrostów, rynek dań gotowych instant zanotował kilkuprocentowy spadek. Nadchodzący sezon wakacyjny, sprzyjający biwakowaniu, powinien przynieść wyraźne ożywienie sprzedaży.

A S O R T Y M E N TD A N I A G O T O W E

Fot. 1

23RF

Page 49: Wiadomosci Handlowe VI 2012

Wiadomości Handlowe 6/2012 (116) | 47

REKLAMA

kupić nasz produkt, aby wziąć udział w konkursie, w którym można wygrać 5000 zł na wakacje lub jeden z 40 aparatów fotograficznych – informuje Elżbieta Żeszczyńska, brand manager marki Knorr w Unilever Polska. Jedną z najstarszych marek na rynku dań go‑towych instant jest Vifon, dostępny na sklepo‑wych półkach od blisko 20 lat. Jak informuje Wioleta Kucharska z Tan ‑Viet International, po‑zycja tego brandu rośnie od dwóch lat. – Wpływ na wzrost sprzedaży miała także wzmożona i wy-razista aktywność medialna. Konsumenci cenią Vifona przede wszystkim za charakterystyczny smak, ale i za silny charakter marki, która jest wi-zerunkowa dla całej kategorii – mówi Wioleta Kucharska.

Turyści dadzą zarobić

Producenci intensyfikują działania przed rozpoczę‑ciem wakacji, bo okres letnich urlopów to czas naj‑wyższej rotacji dań instant i zupek z nudlami. Spośród poszczególnych kanałów dystrybucji, sezonowość po‑

pytu najlepiej widać w hiper‑marketach i dużych sklepach

spożywczych. W miejscowościach turystycznych gros sprzedaży przy‑

pada na lipiec i sierpień. – W małych sklepach, ze względu na niewielką po-

wierzchnię, asortyment jest ograniczony, dlatego na półkach znajdujemy najczęściej

najpopularniejsze warianty dań. Należy pa-miętać, że nie można traktować dań gotowych suchych typu instant i dań gotowych mokrych

jako substytuty. Pierwsze to najczęściej dania jednoporcjowe, przeznaczone do indywidual-nej konsumpcji. Są zapakowane w saszetki lub kubki, świetnie nadają się do zabrania do pracy czy na wakacje. Te drugie występują najczęściej w wieloporcjowych szklanych słoikach. Każda z kategorii odpowiada zatem na inną potrzebę konsumentów – podkreśla Wojciech Osiński.

Nowe życie kaszki manny

Częścią rynku dań gotowych instant są też desery instant: kisiele, budynie, kaszki manny, płatki ryżowe, od niedawna dostępne także w jednorazowych saszetkach. Również one chętnie kupowane są w okresie urlopowym, z uwagi na łatwość przygotowania. Joanna Olender z firmy Dr. Oetker Polska (marka Słod‑ka Chwila) informuje, że na rynku tym nie widać spowolnienia gospodarczego. – W 2012 roku największym, bo dwucyfrowym wzrostem, może poszczycić się segment kisieli instant, który wzrósł ilościowo o 22 proc., zaś wartościowo o 30 proc. – mówi Joanna Olender, powołując się na dane Nielsena (luty 2011 ‑marzec 2012). Podkreśla, że najchętniej kupowane są kisiele z owocami, dostępne w szerokiej gamie smakowej, oraz budynie, choć swoich amatorów mają rów‑nież bardziej sycące kaszki i produkty oparte na ryżu. FoodCare, który na rynku deserów instant dostępny jest z marką Gellwe, od niedawna rozwija sprzedaż pod brandem Frugo, w peł‑ni wykorzystując jego potencjał. Paulina Włodarska, dyrektor marketingu w FoodCare informuje, że sprzedaż produktów instant ze znakiem Frugo – kisieli z dodatkiem owoców i budyni – przerosła oczekiwania firmy. (ate)

Segment dań gotowych na bazie mrożo‑nych warzyw na przestrzeni ostatnie‑go roku był dość stabilny. Producentów cieszy fakt, że sektor nie notuje głębokich

spadków, ale martwią rosnące ceny surowców (m.in. mięsa). W przypadku gotowych wyrobów podwyżki cen mogą okazać się bardzo trudne do zaakceptowania przez odbiorców. – Polski konsument uważnie wydaje pieniądze i coraz bar-dziej ceni sobie stosunek jakości do ceny, czyta teksty na opakowaniach, ponieważ zależy mu na zdrowym posiłku. Gotowość do zakupu dla dań gotowych w cenie powyżej 10 zł za opakowanie to raczej kwestia przyszłości – uważa Elżbieta Szymonik z firmy PinguinLutosa Foods Polska (marka d’aucy). Beata Łosiak z firmy Hortex Holding, uważa, że choć, w porównaniu z innymi krajami europejski‑mi, konsumpcja mrożonek wciąż pozostaje u nas na dość niskim poziomie, będzie się to zmieniać. – Zmiana stylu życia i przyspieszenie jego tem-pa oraz rosnąca grupa konsumentów dbających o zdrową dietę, a jednocześnie chcących mniej cza-su poświęcać na przygotowanie posiłków, może

stać się głównym stymulatorem wzrostu rynku i popytu m.in. na mrożone dania gotowe na bazie warzyw – uważa Beata Łosiak. Firma od dwóch lat rozwija markę Hortex Stimeria, otwierając tym samym nową kategorię mrożonych dań do goto‑wania na parze, ale w mikrofalówce. – Hortex Sti-meria Warzywa po toskańsku z kurczakiem szybko stały się jednym z liderów naszych dań gotowych. Kolejnym bestsellerem jest, wprowadzone jesienią ubiegłego roku, szpinakowe penne z suszonymi pomidorami również z linii Hortex Stimeria. Wśród Dań Świata niesłabnącą popularnością cieszą się dania prowansalskie i meksykańskie – mówi nam przedstawicielka Horteksu. Z portfolio PinguinLutosa Foods Polska od kilku lat niezmiennie dobrze sprzedają się dania nawią‑zujące do kuchni polskiej oraz orientalnej. – Naj-chętniej kupowane mieszanki warzywne na patelnię z przyprawą d’aucy to China z przyprawą oriental-ną, Azja z przyprawą curry oraz Farmer z przyprawą polską – informuje Elżbieta Szymonik. Adam Basałaj, dyrektor generalny firmy Frosta również uważa, że rynek mrożonych dań goto‑wych obroni się z uwagi na zapotrzebowanie

zabieganych konsumentów na wyroby conve‑nience. – Odbiorcy stawiają na wysoką jakość oraz ułatwienie i skrócenie czasu przygotowania po-siłków. Ponadto badania potwierdzają, że Polacy chcą się odżywiać świadomie, zwracają uwagę na skład produktów, unikają substancji dodatko-wych, stosowanych w procesie produkcji. Dlatego usunęliśmy z naszych warzyw oraz dań gotowych wzmacniacze smaku, aromaty i barwniki – mówi Adam Basałaj. Polski rynek mrożonych dań gotowych zdomi‑nowany jest przez pierogi, co wynika z przywią‑zania Polaków do tradycyjnej kuchni. Jednak dyrektor Basałaj podkreśla, że coraz częściej pol‑scy konsumenci wybierają nowe smaki, sięgając po dania kuchni świata, takie jak np. hiszpańska paella. – Najlepiej rotującymi produktami z kate-gorii mrożonych dań gotowych są w naszej ofercie Paella oraz Mexican Chicken. Obiecującym pro-duktem jest też nowość – Kurczak słodko -kwaśny – mówi szef Frosty. Niestety, o tym, że oferta dań mrożonych jest naprawdę atrakcyjna i zróżnicowana, można się przekonać dopiero przy okazji zakupów w dużym sklepie. W przypadku tzw. tradycyj‑nego kanału dystrybucji ograniczona ilość miejsca w bonetach, z czym zmagają się mniejsze placówki, nie pomaga producen‑tom w rozwijaniu sprzedaży tego typu wy‑robów. Dlatego branża wiąże spore nadzieje z wejściem nowego gracza z segmentu super‑marketów – specjalizującej się w produktach mrożonych, brytyjskiej sieci Iceland, która na początku br. zapowiedziała, że interesuje ją nasz rynek. Sklep liczący 200 ‑300 mkw., z cze‑go około 90 proc. przypada na powierzchnię

mroźniczą, może zaoferować kilkunastokrotnie szerszy asortyment, niż klasyczna placówka tej wielkości. Adam Basałaj uważa, że pojawienie się nad Wisłą brytyjskiej sieci może być szansą dla produktów mrożonych. – Trudno jednak powiedzieć, czy polski rynek jest gotowy na takie rozwiązanie – przyznaje szef Frosty. Sceptycyzmu nie kryje też Elżbieta Szymo‑nik. – Wejście do Polski sieci wyspecjalizowanej w sprzedaży mrożonek na pewno będzie mieć wpływ na kształt rynku. Jednak dla Iceland może to być niełatwe przedsięwzięcie, przede wszystkim dlatego, że spożycie mrożonek w naszym kraju jest względnie niskie w porównaniu z zachodnią Europą. Również zmiany zachodzące w ostatnim czasie na polu dystrybucji, jak konsolidacja dużych dotychczasowych dystrybutorów, nie ułatwią ży-cia nowemu graczowi – uważa przedstawicielka PinguinLutosa Foods Polska. (ate)

GOTOWE DANIA MROŻONE

Paella obok krewetek i pierogów Polski rynek mrożonych dań gotowych zdominowany jest przez pierogi, co wiąże się z przywiązaniem Polaków do tradycyjnej kuchni. Jednak konsumenci otwierają się na nowe smaki, sięgając po dania kuchni świata, takie jak paella, czy krewetki z makaronem.

Alternatywa dla droższych dań i fast -foodów

PinguinLutosa Foods Polska ma w ofercie produktów detalicznych d’aucy szeroką i do-pracowaną gamę warzyw na patelnię z przy-prawą (linia 3 minuty – tylko chwila – red.). Zaletą tych produktów jest to, że spełniają rolę pełnowartościowego posiłku, a jednocześnie są do nabycia w rozsądnej cenie. Dzięki temu nasze mieszanki na patelnię stanowią alter-natywę, z jednej strony dla droższych dań (np. z mięsem – red.), a z drugiej dla tanich dań typu fast -food.

elżbieta Szymonik, PinguinLutosa Foods Polska

A S O R T Y M E N TD A N I A G O T O W E

Page 50: Wiadomosci Handlowe VI 2012

48 | Wiadomości Handlowe 6/2012 (116)

REKLAMA

ASOR T YMENT

Na rynku makaronów, kasz, ryżu itp. panuje duża konkurencja, jest wiele marek. O ile w segmencie makaro‑nów wykrystalizował się mocny lider

w postaci Lubelli, o tyle w przypadku pozo‑stałych produktów sypkich nie wyrósł gracz mający znaczącą przewagę. Na rynku tym rzą‑dzi cena: marki rozwijane przez sieci handlowe odpowiadają już za ponad 40 proc. sprzedaży makaronów.

Właśnie makaron, mimo wysokiej pozycji na półce z produktami sypkimi, na polskim tale‑rzu wciąż przegrywa z ziemniakami – to one stanowią najpopularniejszy dodatek do dań głównych. Ich spożycie jest aż czterokrotnie większe niż makaronu. Z ubiegłorocznego ba‑dania firmy U&A Profit Holding, Agencja Bada‑nia Rynku i Opinii wynika, że kolejne miejsca zajmują ryż (sześć razy mniej popularny od ziemniaków) oraz kasze.

Moda na kuchnię włoską

Wyzwaniem dla producentów sypkich artyku‑łów zbożowych był rok ubiegły, gdy drastycz‑nie podrożały surowce. Używana do produkcji wysokiej jakości makaronów mąka z pszenicy durum podrożała w ciągu półtora roku o blisko 70 proc. Kryzys surowcowy przełożył się na ceny detaliczne. – Drożejące zboża i jaja przyczyniły się do wzrostu cen makaronu. W odpowiedzi konsu-menci zaczęli sięgać po tańsze substytuty skrobio-we – ziemniaki, kaszę czy ryż. Sytuacja ta sprzyja procesom konsolidacyjnym. Wielu producentów miało problemy z przełożeniem wzrostu kosztów produkcji na ceny makaronu. Mniejsze podmio-ty zmuszone są do szukania silnych partnerów i korzystania z efektów synergii, np. struktur or-ganizacyjnych, zwiększających ich efektywność – komentuje Agnieszka Bruszewska z Grupy Makarony Polskie.W minionym roku wielkość sprzedaży maka‑ronu zmniejszyła się o około 2 proc., do blisko 143 000 ton, za to wzrosła jej wartość – o 3,5‑‑4 proc., do ponad 840 mln zł. – Na szczęście sytuacja wydaje się ustabilizowana, a ceny w naj-bliższym czasie powinny utrzymać się na stałym poziomie. Niemniej staramy się być przygotowa-ni na zmiany – komentuje Anna Laskowska, brand manager w firmie Podravka Polska. Pod‑kreśla, że konsumenci coraz częściej deklarują chęć zakupu droższego makaronu włoskiego na bazie mąki z pszenicy durum. Cały czas rośnie też popyt na produkty typu convenience – pro‑ste i szybkie w przygotowaniu. Marta Martys, marketing manager Barilla Poland, podkreśla, że widać pogłębiającą się dywersyfikację rynku – z jednej strony popularnością cieszą się wy‑roby najtańsze, zaś z drugiej rośnie segment makaronów najwyższej jakości, używanych do dań, których makaron jest głównym składni‑kiem (np. potraw kuchni włoskiej). Oznacza to, że trudniejsze chwile przeżywają właściciele marek ze średniego segmentu cenowego. Dorota Liszka z wadowickiego Maspeksu uważa, że rynek będzie rósł właśnie w związ‑ku z kulinarnymi eksperymentami Polaków. – Wystarczy, że raz w tygodniu makarony staną się pełnoprawnym elementem naszego główne-go posiłku, a wszyscy producenci będą musieli otwierać nowe fabryki – przekonuje. Przedstawi‑cielka marki Lubella podkreśla, że duży wpływ na kształtowanie się popytu mają producenci, a ściśle mówiąc – wielkość budżetów przezna‑czonych na promocję makaronu. – Boli nas to, że od kilku lat ponad 90 proc. wszystkich wydat-ków reklamowych przypada na markę Lubella. Gracz, który ma 27 -proc. udział w rynku, nie jest w stanie unieść odpowiedzialności za budowę całej kategorii. Te wydatki powinny się rozłożyć

również na inne firmy. Bez zbiorowego wysiłku wszystkich producentów budowanie świadomości konsumentów będzie trwać zdecydowanie dłużej – uważa Dorota Liszka. Uważa, że choć marki prywatne trzymają znaczną część rynku, to jest liczna grupa konsumentów, którzy są w stanie zapłacić nieco więcej za wyższą jakość, inno‑wacje produktowe, ciekawe promocje i inne wartości dodane. Największym producentem makaronu pod markami sieci handlowych jest Grupa Makarony Polskie. – Uważnie obserwujemy trendy i wiemy, że konsumenci coraz mniej boją się tych produk-tów. Ich jakość wyraźnie wzrosła w ciągu ostat-nich lat. Dodatkowo sieci inwestują w budowanie zaufania do marek własnych poprzez różnego rodzaju promocje, reklamy czy degustacje – mówi Agnieszka Bruszewska.

Grochówka na płatkach

Podobnie jak w przypadku makaronów, również wśród innych zbożowych produktów sypkich (kasze, ryże, płatki itp.) widać zapotrzebowa‑nie na wyroby umożliwiające szybsze i prost‑sze przygotowanie potraw. Przedsiębiorstwo Produkcyjno ‑Handlowe Agrol z Raciąża to pro‑ducent kasz, muesli oraz płatków pod marką Agrol i pod markami sieci handlowych. Firma wytwarza też na potrzeby Unii Europejskiej w ramach przetargów.Reprezentujący przedsiębiorstwo Jarosław Gąsiorowski informuje, że notuje ono wzrost sprzedaży produktów nieco zapomnianych w ostatnich latach, takich jak płatki. – Popyt na płatki ryżowe, owsiane, kasze gryczane i jęczmien-ne z warzywami jest tak duży, że rozbudowaliśmy płatkarnię w Raciążu. Dysponujemy też zauto-matyzowaną kaszarnią. Nasz zakład jest jed-nym z największych i najbardziej nowoczesnych obiektów tego typu w Europie – mówi Jarosław Gąsiorowski. Kilka lat temu Agrol, jako pierwszy producent na rynku, wprowadził do sprzedaży ryż sypki z warzywami. – Produkt został bardzo dobrze przyjęty przez konsumentów, podobnie jak płatki z grochu, które pomagają znacząco skrócić czas przygotowania grochówki. Notujemy też wzrost sprzedaży płatków ryżowych, doskonale zastę-pujących ryż – opowiada Jarosław Gąsiorowski. Jego zdaniem rynek zbożowych produktów sypkich będzie ewoluował w kierunku wyro‑bów wygodnych w przygotowaniu. – Wiele osób ma dziś jakieś 15 minut na przyrządzenie ciepłego i smacznego posiłku. Płatki zbożowe, np. ryżowe, mogą skutecznie zniechęcać Pola-ków do ziemniaków, których ugotowanie zaj-muje dużo więcej czasu – przekonuje Jarosław Gąsiorowski. (ate)

PRODUKTY SYPKIE

Walczą z ziemniakami o miejsce na talerzuOstatnio kupujemy nieco mniej makaronu, ale na razie trudno mówić o trendzie. Równolegle rozwija się rynek produktów sypkich, uchodzących za niszowe, takich jak płatki ryżowe czy płatki z grochu. Wyroby te wchodzą do polskich kuchni za sprawą producentów, którzy dostosowali je do wymagań współczesnego konsumenta.

rośnie popyt na droższe i najtańsze makarony, za to trudniejsze chwile przeżywają

właściciele marek ze średniego segmentu cenowego

Fot.

123R

F

Page 51: Wiadomosci Handlowe VI 2012

Wiadomości Handlowe 6/2012 (116) | 49ASOR T YMENT

Zeszłoroczne podwyżki cen surowców wpłynęły na wzrost kosztów wytwo‑rzenia większości produktów, co kon‑sumenci odczuli w postaci podwyżek

cen detalicznych. – Niestety sytuacja na rynku nadal jest niestabilna i najprawdopodobniej taki stan utrzyma się w najbliższym czasie, co jest i będzie trudne zarówno dla producentów, jak i dla konsumentów – uważa Scott Brankin, country manager w Bahlsen Polska. Ilościowa sprzedaż ciastek w ostatnim czasie nieco wy‑hamowała (rynek rośnie w tempie 1 proc. rok do roku). Równocześnie, z powodu drogich surowców, w ujęciu wartościowym kategoria wzrosła o blisko 8 proc. – wynika z danych Nielsena (Panel Handlu Detalicznego, marzec 2011 ‑luty 2012) udostępnionych przez firmę Bahlsen. Mimo to, jak zauważa Scott Brankin, ciastka pozostają nie tylko największym, ale również najbardziej atrakcyjnym i jednym z naj‑szybciej rozwijających się segmentów rynku słodyczy. Przedstawiciel Bahlsena nie ukrywa zadowolenia, że firmie, dzięki inwestycjom w re‑klamę i produktowym innowacjom, udało się utrzymać wzrost sprzedaży, co w tak trudnych czasach jest dużym sukcesem. Powodów do narzekań nie ma również Ju‑trzenka Colian. Należąca do niej marka Jeżyki w I kwartale br. miała 8,5 proc. rynku ciastek w czekoladzie (w ujęciu wartościowym) i plaso‑wała się na pozycji wicelidera wśród wyrobów brandowych. To najlepszy wynik osiągnię‑ty przez Jeżyki w ciągu dwóch ostatnich lat. W kanale nowoczesnym udziały wartościowe marki wynoszą obecnie 8,8 proc., a w tradycyj‑nym – 8,2 proc. Jak tłumaczą przedstawiciele Jutrzenki Colian, dobre wyniki są rezultatem wprowadzenia do sprzedaży nowych produk‑tów, przeprowadzenia kampanii reklamowej pod hasłem „Poznaj przyjemność totalną!” oraz działań promocyjnych. Marka rozszerzyła nie‑dawno portfolio o nową linię ciastek w ciem‑nej czekoladzie Jeżyki Dark (Jeżyki Dark Cocoa i Jeżyki Dark Cherry) oraz zmieniła opakowania ciastek Jeżyki w czekoladzie mlecznej.

Pokibicujemy przy ciastkach

– Sportowe wydarzenia sprzyjają konsumpcji i sprzedaży wszelkiego rodzaju przekąsek. Wielu konsumentów, śledzących piłkarskie emocje m.in. przed telewizorem, sięgnie po ciastka czy wafle – przekonuje Agnieszka Prusaczyk z Bahlsena. W związku z tym firma wprowadziła na rynek dwa limitowane produkty – Leibniz Goool! i HIT

Football Fever. – Te dwie specjalne edycje ciastek są bardzo pozytywnie odbierane – informuje Agnieszka Prusaczyk. Oprócz nich, w kwietniu br. na rynku pojawiły się inne nowości firmy Bahlsen Polska – Hit Choco Sticks i Krakuski Smaki Dzie‑ciństwa. Wszystkie wymienione produkty otrzy‑mały silne wsparcie promocyjno ‑sprzedażowe.

Kwiaty i babki z piasku

Do UEFA Euro 2012 przygotowały się również Zakłady Produkcji Cukierniczej Vobro, które mają w ofercie Ciacha kibica – kruche ciastka o smaku czekoladowym i maślanym w poręcznym opako‑waniu. – Dodatkowym atutem tego opakowania jest specjalna szata graficzna. Ciacha kibica dosko-nale sprawdzą się nie tylko na trybunach podczas meczu piłkarskiego, ale również pod skocznią, na trasie biegów narciarskich, a także na stadio-nach lekkoatletycznych i żużlowych – wyjaśnia Magdalena Plak z Vobro. Firma ma w ofercie również Piłki kibica Chocorollo – specjalną bom‑bonierkę w sportowej szacie graficznej. Ponadto, przed zbliżającym się latem i wakacjami, Vor‑bo do pudełka z Wesołymi literkami (maślane ciasteczka w kształcie liter) dołączyło gratisową foremkę do piasku. Ciastka w nowym, letnim wy‑daniu proponuje także FC Solidarność. – Nasze kruche i delikatne ciasteczka maślane, czekolado-we lub z nadzieniem (wiśniowe, pomarańczowe i jabłkowe – red.) przyciągają w sklepie wzrok konsumentów ciekawą szatą graficzną z wizerun-kami kolorowych kwiatów – mówi Małgorzata Koracińska z FC Solidarność. (SSZ)

Gdy rozmawialiśmy niespełna rok temu, ceny surowców osiągnęły bezprecedenso-wy poziom. Mówił Pan wówczas, że są róż-ne sposoby reagowania na taką sytuację i niekoniecznie oznaczają one podwyżki cen gotowych produktów. Udało się tego uniknąć? To prawda, drastyczny wzrost kosztów był i wciąż pozostaje kluczowym wyzwaniem. Jestem prze-konany, że zmiany przeprowadzone w naszym portfolio były zgodne z oczekiwaniami rynku. W przeciwieństwie do niektórych producentów, nie zmodyfikowaliśmy receptur, bo wysokie stan-dardy w zakresie jakości to nadrzędny priorytet firmy. Zawsze bierzemy pod uwagę oczekiwania konsumentów. Ci zaś uznali, że gama produktów marki Krakuski, zarówno suchych, jak i z czekola-dą, powinna przejść relaunch. I tak też się stało. Krakuski są teraz dostępne w nowej wielkości opa-kowań, dzięki czemu mogliśmy zredukować ich jednostkową cenę o około 10 proc. W ten sposób daliśmy większej grupie osób dostęp do wyrobów tej marki. Ostatni rok był wyzwaniem dla całej branży, mimo to segment ciastek nadal się rozwi-ja, a Bahlsen jest jego siłą napędową. Trudne, peł-ne nowych wyzwań czasy to okazja do działania dla odważnych graczy. Podczas gdy wielu przed-siębiorców skupiło się na wewnętrznych działa-niach, my kontynuowaliśmy strategię, poprzez wychodzenie naprzód i wykorzystywanie nowych możliwości. Znacząco zwiększyliśmy wsparcie dla marek, wprowadziliśmy innowacje, np. HIT Choco Sticks, i nadal pracujemy nad optymalizacją na-rzędzi sprzedażowo -marketingowych.Jaki macie wpływ na poprawę dystrybucji w sklepach, do których nie docieracie bezpośrednio? Podobnie jak większość firm, Bahlsen nie jest w stanie dotrzeć do wszystkich sklepów i pozostawać w bezpośred-nim kontakcie z ich właścicielami czy kierownikami. W związku z tym poszukujemy sposobów, by zmaksy-malizować dystrybucję i dostarczać osobom decyzyjnym wiedzę na temat produktów oraz ich pozycji rynkowej. Oczywiście intensywne kam-panie reklamowe – telewizyjna i outdoorowa

– oraz wsparcie w Internecie są ważnym me-dium komunikacji na temat marek. Kładziemy też nacisk na media branżowe. Prasa handlowa jest dla nas bardzo ważna. Wiemy, że właścicie-le i kierownicy sklepów chcą mieć pewność, iż optymalnie dobrali asortyment, który pozwoli im zmaksymalizować zyski. Nasza obecność w wio-dących tytułach branżowych pozwala na szybkie komunikowanie szerokiemu gronu osób decyzyj-nych nowości i sukcesów sprzedażowych. A wyniki dotyczące sprzedaży mówią same za siebie, dlate-go detaliści, którzy chcą zmaksymalizować swoje przychody w kategorii ciastek, muszą zapewnić obecność naszych produktów na półce. Cieszy fakt, że w ostatnich latach dystrybucja wyrobów z portfolio marki Bahlsen znacznie wzrosła. Coraz więcej kierowników sklepów dostrzega korzyści płynące z zaopatrywania się w nasze produkty, plasujące się na czołowych miejscach w swoich segmentach. U progu sezonu wiosennego wprowadzi-liście na rynek wyróżniające się nowości – linię Krakuski Smaki Dzieciństwa i HIT Choco Sticks. Rynek ciastek potrzebuje in-nowacji? Wprowadzanie innowacji pozostaje kluczowym działaniem Bahlsena, zwłaszcza że dążymy do umocnienia pozycji. Od kilku lat jesteśmy jednym z najlepiej rozwijających się przedsiębiorstw, a to w dużym stopniu dzięki sukcesom, jakie odnoszą nasze nowości. Takie innowacje, jak HIT Choco Sticks i Krakuski Smaki Dzieciństwa zostały bar-dzo pozytywnie odebrane. HIT Choco Sticks to przełom w dotychczasowej historii marki HIT, we-szliśmy bowiem w nowy segment rynku. Brand ma mocny kapitał, a szerokie grono jego odbior-ców otwiera możliwości dalszego wzrostu, po-przez wprowadzanie innowacyjnych produktów. Kampania outdoorowa, trwająca w całej Polsce, jest idealnym sposobem na budowanie świado-mości marki i nowego produktu. Silny przekaz reklamowy, w połączeniu z unikatowością ciastek, zaowocowały dobrymi wynikami sprzedaży. Przy-szłość HIT Choco Sticks wygląda bardzo obiecu-jąco. Również Krakuski wprowadziły w ostatnim czasie innowację: linię Smaki Dzieciństwa. To dowód, że zajmują pozycję lidera wśród marko-wych produktów w segmencie ciastek. Nowa linia oferuje wysokiej jakości smaki znanych i lubia-

nych polskich ciast. Dzięki połączeniu składników wysokiej jakości i in-

spirowanych tradycją receptur, Krakuski przenoszą nas do mile wspominanych smaków z okre-su dzieciństwa. Dziękuję za rozmowę.

anna Krężlewicz ‑terlecka

Scotta Brankina, country managera Bahlsen Polska

3trzy pytaniado...

CIASTKA I WAFLE

Silne marki mają się doskonaleZimą chętniej spożywamy ciastka z czekoladą, a latem bez. W tej kategorii pogoda ma wpływ na decyzje zakupowe konsumentów, ale nie jest decydującym czynnikiem. Jak sprzedażowo wypadnie tegoroczne lato, które upływa pod znakiem UEFA Euro 2012?

Fot.

Bahl

sen P

olska

Ciastka i wafle bez czekolady: segmentacja rynku (w proc.)

Segment ilościowo WartościowoHerbatniki 35,8 38,3Wafle familijne 21,1 19,5Biszkopty z galaretką 15,1 14,4Pierniki 11,0 8,8Markizy 7,7 8,1Biszkopty 6,0 5,9Wafle impulsowe 1,8 3,9Mieszanki 1,5 1,1

Źródło: Nielsen, Panel Handlu Detalicznego, luty 2011‑styczeń 2012

Ciastka i wafle bez czekolady: lokalizacja sprzedaży – wartościowo (w proc.)

Średnie sklepy spożywcze

17,9

Małe sklepy spożywcze

11,5

Supermarkety46,4

Sklepy winno‑ ‑cukiernicze0,5 Hipermarkety

12,8

duże sklepy spożywcze

10,9

ciastka pozostają największym, najbardziej

atrakcyjnym i jednym z najszybciej rozwijających się

segmentów rynku słodyczy

Scott Brankin

Page 52: Wiadomosci Handlowe VI 2012
Page 53: Wiadomosci Handlowe VI 2012
Page 54: Wiadomosci Handlowe VI 2012

52 | Wiadomości Handlowe 6/2012 (116)

Szeroka oferta marki Łomża Regionalna marka Łomża jest dostępna na rynku w wielu odmia‑nach. Pod submarką Łomża Export oferowane jest klasyczne piwo jasne, piwo niepasteryzowane, miodowe, pszeniczne, a od nie‑dawna także niefiltrowane. Łomża Export Niefiltrowane ma obecnie intensywną kampanię telewizyjną.

Producent: Browary Regionalne Łomża

Piwo Żywe w nowej szacie graficznej Browar Amber wprowadził na rynek piwo Żywe w odświeżonej szacie graficznej. Żywe to piwo niepasteryzowane o pięciotygodniowym terminie przydatności do spożycia.

Producent: Browar Amber

Piwa smakowe Plum Browar Namysłów odświeżył grafikę piw smakowych, oferując je pod wspól‑ną marką Plum. Linia, na którą składają się piwa o smaku śliwkowym, malino‑wym, imbirowym oraz jabłkowym, jest skierowana głównie do kobiet. oPaKoWanie: 0,5 l

Producent: Browar Namysłów

Corona Extra Corona Extra to produkowane w Meksyku piwo o orzeźwiają‑cym, delikatnym smaku. Najlepiej serwować je mocno schłodzone z dodatkiem cytryny lub limonki.oPaKoWanie: 0,33 l

dYStrYButor: CEDC

Lech Premium w butelce Easy Grip Lech Premium ma teraz bardziej „chwytliwą“ butelkę z systemem „Easy Grip” i nowoczesną ety‑kietę. Nowa butelka ma tłoczone po bokach wy‑pustki, dzięki którym pewnie i wygodnie trzyma się w dłoni. Dla podkreślenia pochodzenia piwa, na butelce pojawił się symbol Poznania: trykające się koziołki.oPaKoWania: 0,33, 0,5 i 0,65 l

Producent: Kompania Piwowarska

Blisko natury z Żubrem Jak wynika z informacji przekazanych przez producenta piwa Żubr, marka ta była w ub.r. najchętniej wybieraną marką piwa na grilla. Piwo ma silne wsparcie marketingowe.

Producent: Kompania Piwowarska

Piwosze w Polsce zdecydowanie preferują piwo jasne pełne (typu lager). Sięga po nie aż 83 proc. konsumentów i odsetek ten od 2008 roku systematycznie wzrasta kosztem piw mocnych, których udziały rynkowe w ciągu minionych czterech lat zmalały z 24 do 16 proc. (źródło: Grupa Żywiec za GfK Polonia, kwiecień 2012). Piwa jasne, podobnie jak mocne, to przede wszystkim domena mężczyzn, którzy stanowią 74 proc. ich konsumentów. W przypadku piwa wiek nie ma większego znaczenia, za wyjąt‑kiem piw mocnych, które są częściej wybierane przez osoby po pięćdziesiątce. Z kolei piwa z niską zawartością alkoholu lub bezalkoholowe najczęściej spożywane są przez kobiety – sta‑nowią one nawet 72 proc. ich konsumentów. Małgorzata Lubelska, dyrektor marketingu w Grupie Żywiec, zwraca jednak uwagę na fakt, że od kilku lat można zaobserwo‑wać zmiany gustów i potrzeb konsumentów piwa. Jak podaje, sukcesywnie od 2009 roku rośnie liczba osób, które sięgają po piwo pszeniczne oraz po warianty smakowe. Z kolei w 2010 roku nastąpił skokowy wzrost liczby osób, które piją piwo niepastery‑zowane (z około 3 do ponad 8 proc.). Dziś wskaźnik ten utrzymuje się na poziomie około 10 proc. Piwa typu stout (np. Guinness, Porter) i piwa angielskie (np. Ale) nie mają w Polsce wielu zwo‑lenników – ich liczba waha się od 1 do 3 proc.Jest szansa, że w tym sezonie skokowy wzrost zanotuje kate‑goria, która do tej pory nie miała nad Wisłą zbyt wielu zwolen‑ników, a która dużą popularnością cieszy się w innych krajach

ALKOHOLE

trzeźwy jak Polak?Trzydzieści lat temu na polski rynek trafiało 530 mln litrów krajowej wódki, podczas gdy obecnie jest to około 300 mln litrów. Dziś spożycie alkoholu jest u nas niższe niż w Niemczech, Hiszpanii, Francji, Czechach czy Wielkiej Brytanii.

Polska, z konsumpcją stuprocentowego alkoholu na pozio‑mie 10,6 l na mieszkańca powyżej 15. roku życia, plasuje się poniżej unijnej średniej wynoszącej 10,85 l – wynika z danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Co więcej, najnowsze statystyki świadczą o postępującym spadku sprzedaży mocnych trunków – znakomitą większość alkoholu wypijamy w napojach niskoprocentowych. Według wstępnych danych przeciętny Polak wypił w 2011 roku 3,7 l napojów spirytusowych oraz 6,1 l piwa i 0,4 l wina gronowego. – Pijemy mniej niż niejedna europejska nacja. Przeczy to stereotypowym opiniom na temat Polaków, które nadal funkcjonują w powszechnej świadomości. Tymczasem więcej alkoholu od nas konsumują narody, o których mówi się, że mają wysoką kulturę picia, jak Francuzi, Belgowie czy Hiszpanie – mówi Leszek Wiwała, prezes Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy.W rankingu spożycia przodują Czesi. W tym kraju statystyczny mieszkaniec po 15. roku życia wypija rocznie ponad 15 l czy‑stego alkoholu. Wysoką konsumpcję notują też pozostałe pań‑stwa z byłego bloku wschodniego, jak Estonia (13,36 l), Litwa (12,62 l) czy Rumunia (13,3 l). Wyższe niż u nas spożycie alkoholu

europejskich. Chodzi o mix jasnego piwa z lemoniadą najczę‑ściej w proporcji 50 do 50 lub 60 do 40, który tworzy orzeź‑wiający napój z zawartością alkoholu na poziomie 2,5 ‑3 proc. W Wielkiej Brytanii jest on nazywany shandy, w Hiszpanii – cla‑ra, we Francji i Szwajcarii – panache (panasch), a w Niemczech, skąd pochodzi – radler. W kwietniu br. na sklepowe półki trafił Lech Shandy (Kompania Piwowarska) – mieszanka piwa Lech Premium i specjalnie przygotowanej lemoniady, o zawartości alkoholu na poziomie 2,6 proc. Już w czerwcu w portfolio Grupy Żywiec pojawi produkt z tej samej kategorii – Radler Warka. – Radler to w Europie napój wręcz kultowy, lider kategorii lekkich miksów. Grupa Heineken ma bogate doświadczenia we wprowadzaniu radlerów w po-zostałych krajach europejskich. Wszędzie przedsięwzięcie to kończyło się dużym sukcesem i takiego efektu spodziewamy się również w Polsce – mówi Małgorzata Lubelska. Jej zdaniem radler idealnie wpisuje się w aktualne trendy rynkowe (wzrost segmentu piw specjalnych), a ponadto jego wprowadzenie jest sprawdzonym sposobem na przyciągnięcie do kategorii nowych konsumentów. (KcH)

Piwa z niską zawartością alkoholu w większości spożywane są przez kobiety

zarejestrowano także we Francji (12,3 l), Niemczech (11,87 l), Hiszpanii (11,67 l) i Wielkiej Brytanii (10,82 l).Również z danych GUS wynika, że z roku na rok pijemy coraz mniej. Większość alkoholu wypijanego przez Polaków to piwo i jego pozycja się umacnia. Statystyki obejmujące kilka ostatnich lat pokazują spadek konsumpcji napojów spirytusowych, stabilizację spożycia wina oraz wzrost zainteresowania piwem. (HuW)

Polacy przechodzą z tzw. picia kieliszkowego na drinki

Fot.

Hube

rt W

ójcik

PIWO

radlery przyciągną nowych konsumentówJasne pełne w rankingach sprzedaży jest nie do pobicia. Nie znaczy to jednak, że Polacy nie próbują czegoś nowego. Po udanym wejściu na rynek wariantów smakowych, czy piwa niepasteryzowanego, pora na popularnego w wielu krajach europejskich radlera – orzeźwiający mix piwa i lemoniady.

ASOR T YMENT

W a r t o P o S t a W i ć n a P ó Ł c e

marek
Text Box
Page 55: Wiadomosci Handlowe VI 2012
marek
Text Box
marek
Typewritten Text
Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.
Page 56: Wiadomosci Handlowe VI 2012

HANDEL54 | Wiadomości Handlowe 6/2012 (116)

Flagi Kibica z piwem Tyskie Producent piwa przygotował promocyjny zestaw, w któ‑rym przy zakupie 12 puszek Tyskiego konsument otrzymuje biało ‑czerwoną Tyską Flagę Kibica. Ponadto trwają akcje typu collect&get, w ramach których można wymieniać kapsle na Tyską Flagę Kibica.

Producent: Kompania Piwowarska

ASOR T YMENT

W Y r o B Y t Y t o n i o W e i a L K o H o L e : n o W o Ś c i i P r o M o c J e

Cygaretki Doublesticx Cygaretka Doublestix po‑wróciła na rynek w nowej, dłuższej wersji (174 mm). Pokrywa z naturalnych liści tytoniu jest alternatywą dla tradycyjnego papierosa. Doublestix to pierwszy i jedy‑

ny na rynku produkt, który można konsumować na kilka sposo‑bów. Dostępny jest w dwóch wariantach: Full Red i Fine Yellow.oPaKoWanie: 100 szt.cena reKoMendoWana: 1,39 zł za sztukę

dYStrYButor: Marwin Polska

Cygaretki Neos Tipi Cygaretki ze znanej i cieszącej się popular‑nością rodziny Neos Tipi mają intensyw‑ny aromat wanilii. Ich wypełnienie stanowi kompozycja tytoni z Brazylii, Domini‑kany, Kolumbii, Nikaragui i Włoch. Cygaretki foliowane są pojedynczo i dostępne w opako‑waniach po 50 szt. Długość cygaretki – 9,7 cm, średnica 7 mm.

dYStrYButor: Tobacco Trading International Poland

Grolsch w nowej odsłonie Piwo Grolsch jest dostępne w puszce z nowoczesnym designem. Dzięki zastoso‑waniu cieniowania bardziej widoczne jest logo marki. Lekko zmodyfikowana została także butelka, która zyskała nowoczesny de‑sign za sprawą odświeżonej etykiety i logo.

dYStrYButor: Kompania Piwowarska

Joker Forest Fruits Napój cydrowy Joker Forest Fruits to połą‑czenie musującego cydru i naturalnego soku z owoców leśnych. Jabłka wykorzystywane do produkcji Jokera są mieszanką tradycyjnych odmian winnych, dzięki czemu napój jest odpo‑wiednio kwaskowy. oPaKoWanie: 0,3 lSugeroWana cena: 3,99 zł

Producent: Plus H2O Drinki

Żubrówka Palona Żubrówka Palona jest leżakowana w dę‑bowych beczkach po nalewach wiśniowych. Produkt nie przypomina smakiem popularnych wódek smakowych. Wprowadzeniu nowej Żubrówki na rynek towarzyszą m.in. kampania w prasie handlowej i działania PR, są też mate‑riały POS. oPaKoWanie: 0,5 lSugeroWana cena: 28 zł

Producent: CEDC

William Lawson’s & Cola William Lawson’s & Cola to połączenie szkoc‑kiej whisky William Lawson’s i coli. Gotowy do spożycia drink zawiera 7% alkoholu. Najlepiej smakuje schłodzony. oPaKoWanie: 0,25 l

dYStrYButor: Bacardi ‑Martini Polska

Limitowany zestaw Smirnoff Marka Smirnoff wprowadziła limitowaną edycję produktów, cele‑brując wydanie nowego albumu Ma‑donny „MDNA” oraz rozpoczęcie trasy koncertowej „MDNA Tour”. W skład zestawu Smirnoff Black Madonna Limited Edition wchodzi karta VIP, która zapewnia dostęp do znajdują‑cych się w serwisie Facebook eksklu‑zywnych materiałów foto ‑video. Kod na karcie VIP daje również szansę wstępu na polski koncert Madonny.

oPaKoWanie: 0,7 l

dYStrYButor: Diageo Polska

Promocja win El Sol W promocji konsumenckiej wina El Sol na zwycięzców czekają dwutygodniowe wycieczki na południe Europy oraz netbooki. Aby wziąć udział w konkursie, należy kupić wino El Sol i wysłać sms pod wskazany nu‑mer. Promocja trwa do 30 czerwca.

dYStrYButor: Grupa Ambra

Redd’s Cranberry w stałej sprzedaży Żurawinowy Redd’s Cranberry, który trafił na rynek jesienią ub.r. jako edycja limitowana, teraz dostępny jest w stałej sprzedaży. Skierowany jest do kobiet, ma czerwoną barwę i żurawinowy aro‑mat, który równoważy kwaskowaty smak piwa. oPaKoWanie: 0,5 l; multipacki

Producent: Kompania Piwowarska

Radler Receptura Radlera oparta jest na połączeniu 40 proc. jasnego piwa Warka z 60 proc. lemoniady sporzą‑dzonej na bazie koncentratu soków cytrynowego i pomarańczowego. Radler jest naturalnie mętny, lekki (zawartość alkoholu – 2%) i pozba‑wiony nutki goryczy. Dostępny jest w butelkach i puszkach.

oPaKoWanie: 0,5 l

Producent: Grupa Żywiec

Tyskie Klasyczne Tyskie Klasyczne powstaje ze stuprocentowego słodu jęczmien‑nego, chmielu oraz wody. Wpro‑wadzenie nowości jest wsparte kampanią handlową i reklamową. Tyskie Klasyczne docelowo dostęp‑ne będzie na terenie województw: łódzkiego, opolskiego, małopol‑skiego, podkarpackiego, śląskiego i świętokrzyskiego.

Producent: Kompania Piwowarska

REKLAMA

marek
Text Box
marek
Typewritten Text
Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.
Page 57: Wiadomosci Handlowe VI 2012

Wiadomości Handlowe 6/2012 (116) | 55

Nabiał, mięso, wędliny, ryby, warzywa, owoce i pieczywo, czyli produkty świeże, w znacznym stopniu decydują o pozycji danej sieci handlowej na rynku. Poszcze-gólne szyldy są w tym czasie bardzo różnie postrzegane przez klientów.Najnowsze badania firmy Market Side wykazały, że 44 proc. klientów Biedronki wybiera ją dla‑tego, iż ma atrakcyjną i pełną ofertę wyrobów

Wino coraz częściej wypiera wódkę i piwon Na wina przypada 7 proc. wydatków, jakie przeznaczamy na alkohole. W ciągu najbliższych pięciu lat wskaźnik ten może się zwiększyć do 10 proc. – twierdzi „Rzeczpospolita”. W ubie‑głym roku na alkohole Polacy wydali 26 mld zł, z czego niemal 1,9 mld zł na wina, co oznacza wzrost o 4,1 proc. Wina mają szansę na dalszy szybki wzrost, głównie za sprawą win stoło‑wych, których sprzedaż powinna zwiększać się o 9 ‑10 proc. rok do roku. (SSZ)

Producenci nie zgadzają się na zmianę definicji wódki n Większość producentów napojów spirytuso‑wych w Polsce nie zgadza się z przyjętą przez sej‑mową Komisję Rolnictwa i Rozwoju Wsi rządową propozycją zmiany definicji Polskiej Wódki. Nowe‑lizacja ustawy o napojach spirytusowych zakłada ograniczenie surowców, z których mogłaby być produkowana Polska Wódka, do żyta, pszenżyta, pszenicy, owsa, jęczmienia i ziemniaków. Tym samym wyklucza kukurydzę, najwydajniejszy kra‑jowy surowiec. Producenci podkreślają, że takie zapisy źle wpłyną nie tylko na branżę spirytusową, ale przede wszystkim na polski potencjał ekspor‑towy oraz rolnictwo. (ate)

W 2012 roku sprzedaż piwa może wzrosnąć o 2 -3 proc. n W 2011 roku Polacy kupili 36 mln hl piwa, czyli o 4 proc. więcej niż w 2010 roku. Dorosły statystyczny Polak wypija rocznie 95 litrów piwa. W tym roku rynek może wzrosnąć o 2 ‑3 proc., choć Polska jest już w pierwszej piątce rynków Europy o najwyższej konsumpcji. (ate)

Właściciel Ciechana stworzy grupę piwnąn Marek Jakubiak, właściciel browarów w Cie‑chanowie i Lwówku Śląskim, chce w ciągu naj‑bliższych pięciu lat stworzyć nową grupę piwną, piątą co do wielkości w Polsce. Do tego czasu chce mieć 5 ‑6 browarów oraz 36 marek piwa, roczne przychody grubo ponad 100 mln zł, przy zyskach rzędu 20 mln zł. W tym roku oba bro‑wary osiągną przychody na poziomie 50 mln zł i kilka milionów zysku. (HuW)

Rosną udziały gotowych drinków

n W Polsce rośnie popyt na słabsze alkohole. Od 2007 roku wydatki na nie zwiększyły się o ponad 250 proc. Na gotowe do spożycia drinki (RTD) Polacy wydali w ub.r. 74 mln zł – więcej niż np. na rum i niemal tyle samo co na gin. (ate)

ASOR T YMENT

INFORMACJA HANDLOWA

nabiałowych. W przypadku Lidla jest to 32 proc. pytanych.Jeśli chodzi o sieci hipermarketów, produkty świeże skłoniły do zrobienia zakupów 28 proc. klientów Auchan. W przypadku Carrefoura, Re‑ala i Kauflandu wskaźnik ten waha się od 24 do 26 proc., w zależności od kategorii. Supermarkety klienci odwiedzają najczęściej z uwagi na atrakcyjną ofertę mięsa, wędlin i ryb

– przodują tu Intermarché (49 proc. wskazań), Piotr i Paweł (37 proc.) i Polomarket (34 proc.). Natomiast sklepy Społem liczą się przede wszystkim jako miejsce, w którym można ku‑pić najlepsze pieczywo. Jest o tym przekonana prawie połowa konsumentów. O wiele mniejsze znaczenie dla decyzji o wybo‑rze sklepu sieciowego mają dla konsumentów produkty suche, przemysłowe oraz papierosy

i alkohol. Jedynie w Żabce poważnie liczy się oferta dwóch ostatnich kategorii, wymienia‑na przez 32 proc. badanych. W pozostałych sieciach kategorie FMCG, nie mieszczące się w obrębie szeroko rozumianych produktów świeżych, wskazywane są przez 10 ‑15 proc. konsumentów. Natomiast produkty przemysło‑we w żadnej z badanych sieci nie przekraczają 8 proc. wskazań. (Wn)

do Biedronki po nabiał, do Społem po pieczywo

Supermarkety wabią klientów szeroką ofertą wędlin i ryb

marek
Text Box
marek
Typewritten Text
Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.
Page 58: Wiadomosci Handlowe VI 2012

NOWE PRODUK T Y56 | Wiadomości Handlowe 6/2012 (116)

REKLAMA

Czekoladki z Klasą Czekoladki z Klasą to połączenie mlecznej lub deserowej czekolady z aksamitnym kremem i nutką alkoholu. Ekskluzywny charakter pralin podkreśla nowe opakowanie, które wyróżnia szata graficzna ze złoceniami. Oferta obejmuje trzy smaki: Pistachio, Golden Toffi oraz Choco Choco w bombonierkach o grama‑turze 256 g oraz w displeyach 1 kg. Wszystkie smaki dostęp‑ne są również w bombonierce Golden Stars 410 g, w skład której wchodzi dodatkowo wariant Caffe.

Producent: FC Solidarność

NOWOść MIESIąCA!

Dwie nowości w rodzinie Winiary Pomysł na...

Na sezon grillowy marka Winiary przygotowała dwie nowości w linii Pomysł na... Pierwszy wariant to Pomysł na karkówkę w marynacie pikantno ‑ziołowej, a drugi – Pomysł na piersi z kurczaka w marynacie jogurtowo ‑czosnkowej.

Producent: Nestlé Polska

Naturalny Gęsty jogurt Bakoma Do sklepów trafiły jogurty naturalne Bakoma w opakowaniach o zmienionej szacie graficznej i rekomendacji producen‑ta co do sposobu korzystania z produktu. Jogurt Naturalny Gęsty promowany jest jako dodatek do zup, sałatek, ciast oraz jako baza sosów i deserów. Więcej na stronie www.kuchniajogurtowa.pl. oPaKoWania: 150 i 390 gSugeroWane cenY: 1,19 i 2,89 zł

Producent: Bakoma

Lody Retro marki Augusto Firma Kilargo przygotowała serię lodów marki Augusto inspi‑rowanych słynnymi deserami. W skład serii wchodzą: Pavlova – lody śmietankowe i sorbet malinowy z sosem malinowym po‑sypane bezami, Malba – śmietankowe i brzoskwiniowe z sosem malinowym posypane malinami oraz Banana Split – śmietanko‑we i bananowe z sosem czekoladowym posypane migdałami. oPaKoWanie: 0,9 l SugeroWana cena detaLicZna: 9,99 zł

Producent: Kilargo

Milk Shake Dr. Oetker Milk shake Dr. Oetker to mleczny napój o pełnej konsystencji z pianką. Dostęp‑ny jest w trzech smakach: Va‑nilla dream (waniliowy), Very strawberry (truskawkowy) oraz Choco ‑loco (czekoladowy). oPaKoWanie: 185 ‑190 gSugeroWana cena: 1,99 zł

Producent: Dr. Oetker Polska

Letnia odsłona kawy Jacobs Kraft Foods Polska proponuje w cie‑płe dni przygotowywanie kawy mro‑żonej i deserów kawowych na bazie rozpuszczalnej kawy Jacobs. Na stronie www.mrozonakawa.pl producent udo‑stępnił przepisy. Trwa też promocja, w której konsumenci mogą zebrać kolekcję podkładek pod kubki.

Producent: Kraft Foods Polska

Kasze Agrol z warzywami

Firma Agrol proponuje kaszę jęczmienną i kaszę gry‑czaną z warzywami. Dodatek warzyw wzmacnia smak kaszy i nadaje jej aromat. oPaKoWanie: 2 x 125 g

Producent: Agrol PPH

Rodzinne Mleko Białe Zmieniła się szata graficzna opakowań mleka marki Białe. Na kartonie zachowany został wizerunek rodziny, co ma podkre‑ślać familijny charakter produktu. oPaKoWanie: 1 l

Producent: SM Mlekpol

Owocowe ciasteczka Solidarności Czekoladowa Solidarność proponuje nowe smaki ciasteczek w letnim wydaniu. Kruche i delikatne ciasteczka mają nadzienie pomarańczowe lub jabłkowe. Atutem jest ciekawa szata graficz‑na opakowań z wizerunkami owoców.

Producent: FC Solidarność

Coco Juice w efektownej butelce PET Firma Vivalife, dystrybutor wody kokosowej Coco Juice, wprowadziła na rynek efektowną bu‑telkę PET o pojemności 0,33 l. Coco Juice to woda o właściwościach prozdrowotnych, szczególnie polecana dla kobiet w ciąży i dzieci. oPaKoWanie: 0,33 l

dYStrYButor: Vivalife

Wafle YO!KITO Good Food oferuje naturalne wafle

pszenno ‑ryżowe YO!KITO. Powstają one z mąki pszennej durum oraz mąki ryżo‑wej bez dodatku sztucznych barwników i konserwantów. Słówka na opakowaniu zachęcają dzieci do nauki japońskiego.

oPaKoWanie: 25 gSugeroWana cena: 2,40 ‑2,70 zł

Producent: Good Food Products

Letnie smaki Horteksu Hortex przygotował limitowaną serię napojów Letnie smaki 2012 – Hortex Zielone Jabłuszka i Hortex Jabłko Ra‑barbar. Oba warianty to połączenie deli‑katnej słodyczy z lekko kwaskową nutą. oPaKoWanie: 1 lŚrednia cena na PóŁce: 2,60 zł

Producent: Hortex Holding

Knorr Przyprawa do kurczaka Łagodna Knorr proponuje naturalną Przy‑prawę do kurczaka Łagodną. Nowy wariant to kompozycja suszonych ziół, warzyw i innych składników z dominującą nutą koperku i skórki cytryny. Produkt nie zawiera konser‑wantów i glutaminianu sodu.

Producent: Unilever Polska

Page 59: Wiadomosci Handlowe VI 2012

NOWE PRODUK T Y Wiadomości Handlowe 6/2012 (116) | 57

Sidolux Crystal w saszetce Preparat do szyb Sidolux Crystal, oprócz tradycyjnej butelki, jest teraz dostępny również w wygodnej saszetce. Powodem wprowadzenia nowej formy opakowania jest troska o środowisko. Sidolux Crystal ma formułę None Code, która zabezpiecza szyby przed ponownymi zabrudzeniami. SugeroWana cena: 4,29 zł

Producent: Lakma Strefa

REKLAMA

Ketchup barbecue marki Pudliszki W ramach edycji limitowanej na sezon grillowy marka Pudliszki proponuje ketchup o smaku barbecue, pasujący do potraw z grilla. Ketchupy Pudliszki mają silne wsparcie marke‑tingowe w postaci kampanii telewizyjnej oraz działań w Internecie i sklepach. oPaKoWanie: 480 g

Producent: HJ Heinz Polska

Kostki Knorr z oliwą Unilever Polska wprowadził na rynek promocyjne zesta‑wy z dwoma opakowaniami kostek Rosół z kury Knorr oraz buteleczką oliwy Costa d’Oro Extra Virgin. Na rewersie znalazł się opis przygotowania marynaty, a wewnątrz – ulotka z przepisami.

Producent: Unilever Polska

MK Café Espresso i MK Café Crema MK Café przygotowała dwie mieszanki kaw ziarnistych do do‑mowych ekspresów ciśnieniowych. MK Café Espresso to kawa mocna, ciemno palona, o wyrazistym sma‑ku, dobra do zaparzenia espresso. MK Café Crema jest jaśniejsza, ła‑godna i delikatna – pasuje do cap‑

puccino i latte macchiato.

Producent: Strauss Cafe Poland

Nowy wygląd karmelków z Wawelu Karmelki Wawel nadal wytwarzane są ręcznie według tradycyj‑nej receptury, ale zmieniło się ich opakowanie i nadzienie. Linia ma teraz bardziej spójny charakter. Charakterystyczne dla Raczków i Kukułek paski pojawiają się teraz także na Fistaszkowych i Orzeź‑wiających. Producent przygotował atrakcyjne materiały POS. oPaKoWania: 120 g i 1 kgSugeroWane cenY detaLicZne: 2,85 i 18,90 zł

Producent: Wawel

Futbolowe Piccolo Strawberry Limitowana edycja Piccolo Strawberry oferowa‑na jest z kapsułą inspirowaną wzorem piłki nożnej oraz bohaterem marki Piccolo Boyem w biało‑‑czerwonym stroju. Produkt ma wsparcie w postaci ekspozycji produktowych oraz materiałów POS z piłkarskimi motywami graficznymi.oPaKoWanie: 0,75 lSugeroWana cena: 8,50 zł

dYStrYButor: Grupa Ambra

Pasty Pudliszki do pieczywa Marka Pudliszki wprowadza wa‑rzywne pasty kanapkowe do sma‑rowania pieczywa. Linia obejmuje pięć wariantów – z cząstkami jajka i szczypiorkiem, z kawałkami papryki

i cebulą, czosnkowy, z ogórkiem konserwowym i koperkiem oraz z suszonymi słodkimi pomidorami i kompozycją ziół. Pasty są przeznaczone do przechowywania w lodówce.

Producent: HJ Heinz Polska

Persil Black Expert Persil Black Expert łączy w sobie siłę pio‑rącą Persila z ochroną koloru ciemnych i czarnych tkanin. Formuła Black Fix Effect zawiera inhibitor zafarbowań, który „za‑trzymuje” w kąpieli piorącej uwalniane z tekstyliów cząstki barwników. Produkt dostępny jest w różnych pojemnościach – 15, 35 i 50 prań. SugeroWane cenY: 18, 34 i 44 zł

Producent: Henkel Polska

Dywanlux w nowych butelkach Preparaty Dywanlux, przeznaczone do czyszczenia dywanów, tapicerek i wykła‑dzin, są dostępne w opakowaniach o udo‑skonalonej szacie graficznej. Korek typu „flip top” umożliwia wygodne stosowanie płynu, a butelka jest bardziej poręczna.

Producent: Lakma Strefa

Dwufazowa kostka do WC Tytan lawendowy Do linii produktów WC Tytan dołączyła dwu‑fazowa kostka WC w koszyczku o lawendowym zapachu i fioletowej barwie. Kostkę należy umie‑ścić w muszli ustępowej. orientacYJna cena: 2,99 zł

Producent: Zakłady Chemiczne Unia

Sunik WC żel kamień i rdza 3 w 1 Firma Gold Drop wpro‑wadziła na rynek żele do czyszczenia toalet pod nową marką Sunik WC żel. Produkt usuwa kamień i rdzę. Wyprofi‑lowana butelka z aplikatorem ułatwia dotarcie w trudno do‑stępne miejsca. Żel oferowa‑ny jest w wariantach: leśnym, morskim i cytrynowym. oPaKoWanie: 750 mlSugeroWana cena: 5,50 zł

Producent: Gold Drop

PROMOCJE

Patros z oliwą z oliwek Patros naturalny 200 g jest teraz dostępny w promopacku z oliwą z oli‑wek 20 ml. Trwająca w czerwcu i lipcu akcja promocyjna będzie wspierana w prasie handlowej. Dla sklepów pro‑ducent przygotował wkładkę cenową i wobbler.

Producent: Hochland Polska

Rowery i termokubki w promocji Maxwell House Pod hasłem „Bez przerwy nagrody za kody!” trwa promocja Maxwell House. Aby wziąć w niej udział, należy kupić rozpuszczalną kawę Maxwell House w promocyjnym opakowaniu i postę‑pować zgodnie z wytycznymi na opakowaniu. Wśród nagród znalazło się ponad 10 000 termo‑kubków i saszetek na biodro oraz 103 rowery holenderskie Batavus. Promocja potrwa do 30 września br.

organiZator: Kraft Foods Polska

Ser Gool! Mix w krążkach Limitowana wersja krążków se‑rowych jest skierowana do fanów futbolu. W opakowaniu znajduje się kompozycja serka topionego z do‑datkami: goudy wędzonej, szynki,

pieprzu oraz ziół z dodatkiem czosnku.

Producent: Sertop

Kampania „Tak działa Black!” 1 czerwca wystartowała kampania „Tak działa Black!” z udziałem Mike'a Tysona. Kampania będzie mieć kilka odsłon. 30‑sekundowe spoty są emitowane na antenach m.in. TVP i TVN oraz wielu kana‑łów tematycznych. Producent Blacka, firma FoodCare, wynajęła też blisko 1000 billbo‑ardów oraz wielkoformatowe siatki w Kra‑kowie, Katowicach, Poznaniu, Warszawie, Gdańsku, Łodzi i Wrocławiu. Nośniki sygno‑wano podpisem Tysona. Będą też działania w Internecie. Kampania trwa do końca czerwca.

organiZator: FoodCare

Page 60: Wiadomosci Handlowe VI 2012

58 | Wiadomości Handlowe 6/2012 (116) PROMOCJE

Trwające oraz planowane kampanie reklamowe i informacyjne w sektorze FMCGnazwa produktu (Producent) Media czas trwania

kampaniiaKtYWnoŚć reKLaMoWa

augusto – lody (KILARGO) TV czerwiec

Bakuś – serek dla dzieci(BAKOMA)

TV, prasa handlowa, prasa konsumencka, materiały POS(wobblery, listwy półkowe, plakaty)

czerwiec

cukier biały cukier Królewski – kampania „Słodkie Kibicowanie”(SÜDZUCKER POLSKA)

prasa handlowa, prasa konsumencka, Internet, mobilna reklama outdoorowa, komunikacja billboardowa

21 maja‑1 lipca

delecta – galaretki na szybko!(RIEBER FOODS POLSKA) TV czerwiec‑lipiec

Jelp – hipoalergiczny proszek do prania, 2,24 kg (Dystrybutor: BRODR.JORGENSEN)

prasa konsumencka, gadżety, konkurs konsumencki do końca czerwca

owocowa Spiżarnia – syrop malinowy(HERBAPOL LUBLIN) prasa handlowa, promocja konsumencka czerwiec‑lipiec

Pamapol – linia konserw premium Pamiętny Smak! (PAMAPOL)

prasa handlowa, prasa konsumencka, konkurs konsumencki, materiały POS, Internet, degustacje

5‑31 lipca

Vanish oxi action Krystaliczna Biel – odplamiacz(RECKITT BENCKISER)

TV, prasa handlowa, prasa konsumencka, hostessy w punktach sprzedaży, stoppery przy półkach

lipiec‑sierpień

nazwa produktu (Producent) Media czas trwania

kampaniiVegeta w smak – przyprawa(PODRAVKA POLSKA)

prasa handlowa, prasa konsumencka, materiały POS, Internet czerwiec

Żywiec Zdrój – woda źródlana dla dzieci(ŻYWIEC ZDRÓJ)

TV, radio, aktywności w kinach, TBC, materiały POS czerwiec

Warzywko – przyprawa(PODRAVKA POLSKA) prasa konsumencka czerwiec

aKtYWnoŚć inForMacYJna*Lech Shandy – piwo (KOMPANIA PIWOWARSKA) TV, prasa handlowa, materiały POS czerwiec‑sierpień

radler – piwo (GRUPA ŻYWIEC)

TV, prasa handlowa, prasa konsumencka, materiały POS lipiec‑sierpień

tyskie Klasyczne – piwo (KOMPANIA PIWOWARSKA)

prasa handlowa, prasa konsumencka, materiały POS czerwiec‑lipiec

Warka – piwo(GRUPA ŻYWIEC)

TV, prasa handlowa, prasa konsumencka, materiały POS, Internet lipiec‑sierpień

West Limited edition, warianty: West red KS, West Silver KS, West ice KS – papierosy(IMPERIAL TOBACCO POLSKA)

materiały POS w punktach sprzedaży: plakaty, bilonownice z grafiką, podkładki na ladę, cenówki, shelflinery

czerwiec

Żubrówka Palona – wódka (CEDC)

prasa handlowa, materiały POS, media społecznościowe czerwiec

* dotyczy producentów i dystrybutorów alkoholi, wyrobów tytoniowych oraz leków Źródło: informacje od producentów i dystrybutorów

Reklama i konkurs Tymbark Next W największych miastach zawisły tablice reklamowe napojów Tymbark Next. Akcja wspiera kampanię te‑lewizyjną. Napoje Next mają owocowo ‑herbaciany smak, są dostępne w trzech wariantach. Trwa konkurs marki oparty na zasadach gry miejskiej. Szczegóły na gdziejestnext.pl i profilu www.facebook.com/CoJestNext.

Producent: Maspex Wadowice

Kampania internetowa marki Life Wystartowała kampania interneto‑wa napojów owocowych Life. Celem przekazu jest wzrost świadomości marki wśród młodych ludzi.

Producent: Maspex Wadowice

Lubella rozdaje iPody W ramach promocji paluszków Lubella, co‑dziennie do lipca trzy osoby wygrywają iPody nano, ufundowane przez właściciela marki. Aby wziąć udział w konkursie, należy kupić paczkę Paluszków Lubella, zachować paragon i wysłać SMS z numerem paragonu.

organiZator: Maspex Wadowice

Kampania Frugo Na wielkoformatowych siatkach w siedmiu dużych miastach pojawiła się kampania napojów Frugo. Promo‑wane są trzy warianty: czarny, zielony i pomarańczowy.

Producent: FoodCare

Good Food zachęca dzieci do czytania W ramach promocji „Czytanie roz‑wija” Good Food dołącza książeczki do przekąsek dla dzieci. Do dwóch opakowań wafelków ryżowych musli Milutkie, dołączona jest jedna z serii książeczek „Milutkie wyciecz‑ki” z bohaterem Hipkiem Milutkim. Wafelki ryżowe nie zawierają cukru, glutenu, są źródłem magnezu i błonnika.

Producent: Good Food Products

Linia Footballand Bakalland przygotował limitowa‑ną edycję „piłkarskich” przysmaków – Footballand. Wprowadzeniu na rynek serii towarzyszy konkurs, w którym można wygrać m.in. jedną z pięciu konsoli Playstation 3. Promocją objęte są: mieszanka studencka, pistacje kalifornijskie, popcorny w trzech smakach oraz słonecznik łuskany prażony. Szczegóły na stronie www.bakalland.pl.

Producent: Bakalland

Miliony lodów od Algidy 6 mln lodów Big Milk oraz 1000 kie‑szonkowych kamer HD Sony Bloggie czeka w tegorocznej promocji Algidy. Kupując loda Big Milk, konsument ma szansę wygrania kolejnego loda, który można odebrać w sklepie oznaczonym naklejką „Tu wymienisz patyk na Big Milka”. Promocja potrwa do 30 września br. Objęto nią wszystkie smaki Big Milk: Śmietanko‑wy, Stracciatella, Bambi, Fruit, Toffi oraz Trio.

organiZator: Unilever Polska

W podróż z Naszym Kurczakiem Do 14 lipca potrwa konkurs marki Nasz Kurczak. Kupując produkty tej marki można wygrać wycieczkę oraz inne atrakcyjne nagrody. Szczegóły na stronie: www.naszkurczak.pl.

organiZator: Wipasz

Agrovita zabiera w świat Od 1 czerwca trwa konkurs Agrovity pod hasłem „Wygraj podróż marzeń!!!”, dzięki które‑mu smakosze dań gotowych mogą odwiedzić wybrany przez siebie zakątek świata. Każdy, kto kupi dowolne danie Agrovita i wyśle SMS ze zgłoszeniem, zagra o jedną z 303 nagród. Szczegóły na www.konkursagrovita.pl.

organiZator: Mispol

Kampania „Ustrzel nagrody” Tymbarku W Internecie wy‑startowała kampania wspierająca promocję „Ustrzel nagrody”, która obejmuje napoje Tymbark w opakowaniach 250 i 500 ml. Nagrody to m.in. smartfony, kamery i aparaty fotograficzne Samsung. Szcze‑góły na stronie www.tymbark2012.pl.

Producent: Tymbark

*voucher o wartości 5000 zł

Kup 2 dowolne produkty Nasz Kurczak,

wyślij swój ulubiony przepis

pocztą lub mailem i wygraj!

Do wygrania:

wycieczka do Twojego raju kulinarnego*,

100 x kubek Nasz Kurczak,

50 x termotorba Nasz Kurczak,

20 x zestaw grillowy Nasz Kurczak.

PODRÓŻKULINARNYCH MARZEŃ

Czas trwania konkursu:

od 08.05.2012 do 14.07.2012

Szczegóły konkursu oraz regulamin na www.naszkurczak.pl

AKTYWNOŚĆ REKLAMOWA I INFORMACYJNA PRODUCENTÓW

tych produktów warto zamówić do sklepu więcejPrzedstawiamy informacje na temat planowanych aktywności reklamowych producentów z branży FMCG. W ten sposób chcemy wskazać detalistom produkty, na które warto w danym okresie położyć szczególny nacisk – poszerzyć ich ekspozycję, zamówić większe ilości towaru, przyjrzeć się nowościom itp. Producentów i dystrybutorów zachęcamy do wypełnienia krótkiego formularza dostępnego na stronie www.wiadomoscihandlowe.com.pl i odesłanie go do na adres [email protected]. (ate)

UWAGA! Do kolejnego wydania „Wiadomości Handlowych” zbieramy informacje o kampaniach trwających w sierpniu i we wrześniu.

Promocja Gorącego Kubka Od 4 do 30 czerwca trwa promocja „Gorące wakacje z Gorącym Kubkiem”. Nagrody to 5000 zł w gotówce i 40 aparatów fotogra‑ficznych Kodak. Aby wziąć udział w zabawie, należy kupić opakowanie dowolnego warian‑tu Gorący Kubek i rozwiązać quiz w portalu Facebook.

organiZator: Unilever Polska

Page 61: Wiadomosci Handlowe VI 2012

REKLAMA

Wiadomości Handlowe 6/2012 (116) | 59

Modny wózek sklepowy

Tango CitySAMOOBSŁUGA

www.wanzl.pl I [email protected]> Atrakcyjny design > Kompaktowa forma > Wyjątkowo cicha praca

dny wózek sklepowy

ango City

At k j d i > K kt f > W j tk i h

WYPOSAŻENIE

Atrakcyjna wizytówka sklepu

W Tarpomie ceny urządzeń uzależnione są od modelu, gabarytów oraz długości i szerokości taśmy transportującej. Wynoszą od 2000 do 6000 zł za pojedynczy boks oraz od 4000 zł wzwyż za rozwiązania tandemowe. – W małych sklepach proponujemy zazwyczaj stanowiska kasowe bez taśmy podającej lub z krótką taśmą o długości 90 cm, przeważnie z pojedynczą, wą-ską komorą towarową. W większych sklepach najbardziej popularne są boksy kasowe z długim transporterem i szeroką komorą towarową, często ustawiane w konfiguracji tandemów, sprzyjają-cej jeszcze szybszej obsłudze klienta – opisuje Renata Ligęza. Przedstawicielka firmy Tarpom zwraca uwagę na jeszcze jeden ważny aspekt. – Oprócz podstawowych funkcji, boks kasowy jest meblem dekoracyjnym, umiejscowionym w naj-bardziej widocznym miejscu sklepu. Może to więc być atrakcyjna wizytówka placówki. Lekkie boksy o niewielkich wymiarach mogą być budowane bez własnej podłogi i są zazwyczaj mocowane śrubami do podłogi sklepu. Bardziej rozbudowane konstrukcje wymagają zabu‑dowania podłogi, by zapewnić odpowiednią sztywność całej konstrukcji. Taki boks jest na tyle ciężki, że nie ma potrzeby przytwierdzania go do podłogi – ciężar zabezpiecza go przed przesu‑nięciem, np. w wyniku uderzenia wózkiem.

Przynajmniej kilkanaście lat spokoju

Na co jeszcze warto zwrócić uwagę? – Elementy stykające się z towarem, w tym taśmy przesuw-ne, muszą mieć atest na kontakt z żywnością. Ważne są też użyte materiały. Dawniej komory na towar robiono z blachy malowanej, obecnie stosuje się blachę nierdzewną. Zapewnia ona większą trwałość i odporność na zarysowa-nia. Gładka blacha nie sprawdza się najlepiej, znacznie bardziej odporna jest blacha o fakturze „skórki pomarańczy” – wylicza przedstawiciel ABM. O wysokiej jakości materiałów mówi także Aneta Kapułka. Boksy Euro Tech oparte są na samonośnej konstrukcji z profili aluminiowych połączonych za pomocą zaokrąglonych naroży. Podstawa wykonana jest z elementów stalo‑wych, również o zaokrąglonych kształtach, co daje efekt wizualnej „lekkości”. – Dla naszych klientów istotną sprawą są również usługi serwisu gwarancyjnego i pogwarancyjnego oraz pełną dostępność ewentualnych części zamiennych w okresie minimum 10 lat od daty zakupu boksu – konkluduje Aneta Kapułka. Większość boksów nie wymaga specjalnej konserwacji czy serwisu, a przy właściwym użytkowaniu mogą posłużyć przynajmniej kilkanaście lat.

Sebastian Szczepaniak

Boksy kasowe, niezbędny element w każ‑dym sklepie samoobsługowym, dzielą się na dwie kategorie – z taśmą prze‑suwną lub bez. – Podstawowym zada-

niem boksów jest zapewnienie sprawnej obsługi klienta z jednej strony i komfortu pracy kasjera z drugiej. Dlatego, podejmując decyzję o zakupie, należy wziąć pod uwagę takie czynniki, jak wiel-kość i lokalizacja sklepu, przewidywane natężenie ruchu oraz wielkość koszyka zakupów. Ułatwi to optymalny dobór rodzaju, gabarytów oraz niezbędnego wyposażenia boksów kasowych – mówi Renata Ligęza, dyrektor ds. handlu i marketingu w firmie Tarpom. Przy wyborze należy uwzględnić odpowiedniej wielkości komorę towarową (pojedyncza lub podwójna z separatorem), ilość miejsca wewnątrz boksu i zastosowanie wewnętrznych półek ułatwiają‑cych kasjerowi pracę, przystosowanie do pod‑łączenia urządzeń informatycznych, możliwość wyboru sposobu przesuwu taśmy transportera (włącznik nożny lub fotokomórka), trwałość użytych materiałów oraz możliwości dopo‑sażenia boksu w dodatkowe elementy, takie jak bramka przykasowa, nadstawki kasjerskie, szuflady, uchwyty itp.

Wybierz trwalsze materiały

Aneta Kapułka, dyrektor handlowy w firmie Euro Tech, przypomina, że, wybierając typ i wielkość boksu, należy zadbać o to, żeby nie zabierały one zbyt wiele cennej powierzchni.

Istotną rolę odgrywa wtedy dobór odpowied‑niej długości taśmy. Najczęściej wybierane rozwiązania to model wózek/koszyk ‑taśma‑‑komora towarowa ‑wózek/siatka lub wózek‑‑taśma ‑wózek. – Kolejną istotną rzeczą jest dodatkowe wyposaże-nie boksu oraz zaprojektowanie strefy pracy kasjera pod kątem ergonomii, by urządzenia współpra-cujące z boksem były w zasięgu rąk – tłumaczy Aneta Kapułka. Do takich urządzeń zalicza się m.in. skaner, kasetkę na pieniądze, wyświe‑tlacz, klawiaturę, drukarkę fiskalną, pin ‑pad, wagę czy monitor. Z jakimi kosztami trzeba się liczyć? – Ceny najtańszych boksów, wykonanych z płyty wiórowej, zaczynają się od około 1000 zł netto. Oferujemy także boksy stalowe lub stalowo--aluminiowe kosztujące od 2000 do 2500 zł – mówi Ryszard Rudnik, dyrektor ds. zaopatrzenia i lo‑gistyki w firmie ABM Wyposażenie Sklepów. Jego zdaniem warto zainwestować w droższe modele, ponieważ są one znacznie trwalsze. – Klienci ku-pujący boksy po raz pierwszy decydują się często na wyrób z płyty wiórowej, ale ci, którzy wymieniają to wyposażenie, stawiają na trwalsze rozwiązania. Zapewne wynika to z bogatszych doświadczeń eksploatacyjnych – zauważa Rudnik. Ceny bok‑sów z taśmą przesuwną oferowanych przez ABM Wyposażenie Sklepów zaczynają się od 5000 zł. Takie modele znacznie przyspieszają obsługę i są zazwyczaj stosowane w sklepach o powierzchni powyżej 150 mkw. .W tym segmencie spotykane są tylko boksy stalowe, a cena zależy nie tyle od gabarytów, ile od dodatkowego wyposażenia.

BOKSY KASOWE

taśma, która robi różnicęDobranie złej wielkości boksu, zbyt krótka taśma lub jej brak, nieergonomiczne rozmieszczenie urządzeń elektronicznych – wszystko to może powodować wydłużenie czasu obsługi, a tym samym niezadowolenie klientów, a także dyskomfort oraz nadmierne zmęczenie kasjera. Na co zwracać uwagę, wybierając takie wyposażenie?

„Wiadomości Handlowe”, Makro Cash & Carry Polska oraz Międzynarodowe Targi Poznańskie zapraszają właścicieli i kierowników sklepów na seminarium „Zasady aranżacji i prowadzenia

sklepów”. Konferencja, nad którą patronat ob‑jęła Polska Federacja Producentów Żywności (PFPŻ) organizowana jest pod hasłem: „Handel tradycyjny też może być nowoczesny”. Odbędzie się 9 października w Poznaniu podczas targów Polagra Food 2012, (początek o godz. 10).Szkolenie organizowane jest już po raz piąty – ubiegłoroczna edycja spotkała się z bardzo do‑brym przyjęciem. Wzięło w niej udział w sumie około 250 osób. Również w tym roku konferen‑cję poprowadzą cenieni trenerzy z renomowa‑nych firm szkoleniowych oraz fachowcy z Makro Cash & Carry Polska, którzy opowiedzą o naj‑nowszych trendach oraz wymaganiach rynku w zakresie wyposażenia i aranżacji sklepów.Udział w warsztatach jest bezpłatny. Za‑praszamy zarówno przedstawicieli sieci han‑dlowych, jak i niezależnych detalistów, którzy właśnie zastanawiają się nad wymianą mebli czy urządzeń w swoim sklepie, planują usprawnić organizację sprzedaży, na nowo zaaranżować swoją placówkę lub po prostu zechcą pogłębić wiedzę z tej dziedziny. (gSZ)

TEJ KONFERENCJI NIE MOŻESZ PRZEOCZYĆ!

Zasady aranżacji i prowadzenia sklepów

Fot.

Chec

kpoin

t Sys

tem

s

Zasady aranżacjii prowadzenia sklepów

Handel tradycyjny też może być nowoczesnyPOZNAŃ, 9 PAŹDZIERNIKA 2012

Page 62: Wiadomosci Handlowe VI 2012

60 | Wiadomości Handlowe 6/2012 (116) LOGIST YK A

Dwadzieścia lat temu Marian Smentek założył rodzinną firmę Seko, zajmującą się m.in. kon‑fekcjonowaniem serów dojrzewających. Ponie‑waż ani w kraju, ani za granicą nie mógł kupić urządzenia do ręcznego cięcia sera, postanowił zbudować je sam. Oprócz rozmaitych ostrzy i noży, eksperymentował nawet z drutem for‑tepianowym. Po sześciu latach nieudanych prób, znalazł wreszcie to, czego szukał. Tyle że w Szwecji. Przywiózł stamtąd nóż do sera firmy Wüsthof Solingen, w którym ostrzem jest klin o małym kącie rozwarcia i długości 320 mm. – Nóż w wersji handlowej przeznaczony jest do

oburęcznego cięcia, więc mimo wielu prób i przy znacznym wysiłku fizycznym, nie osiągałem zadowalających efektów, próbując ciąć ser na równe porcje. Z tego powodu zaprojektowałem i wykonałem urządzenie, w którym specjalnie przerobiony nóż zamontowałem w ramieniu, a ramię z nożem zamocowałem przegubowo do podstawy – tłumaczy wynalazca. Nóż, na zasadzie gilotyny, pod naciskiem jednej lub obu rąk, poruszał się prostopadle do blatu, co pozwalało dzielić blok na równe porcje. Konfekcjonowanie serów w firmie Mariana Smentka podlegało nadzorowi nyskiej sta‑cji sanepidu, która każdego roku wydawała przedsiębiorcy pozytywne opinie. To wtedy pojawiły się pierwsze sugestie, by udostęp‑nić urządzenie innym zakładom. W 2006 roku firma dokonała zgłoszenia w Urzędzie Paten‑towym, a dwa lata później uzyskała prawo ochronne na wzór użytkowy „Urządzenie do cięcia sera”. W 2007 i 2008 roku Seko dostarcza‑ło urządzenia w wersji zabudowanej „na stole” do firmy Bizerba Polska, która sprzedawała je krajowym klientom. W tym czasie Marian Smentek, oprócz montażu, prowadził również

badanie rynku, by określić profil przyszłego klienta. Wykazało ono, że dla sklepów i stoisk specjalistycznych, prowadzących sprzedaż detaliczną serów, urządzenie było za duże i zbyt drogie. Rynek oczekiwał czegoś o tych samach funkcjach, lecz mniejszego i tańsze‑go. – W wielu sklepach słyszałem, że sprzedając szlachetne gatunki serów twardych, aż prosi się o profesjonalny przyrząd do ich cięcia. Doszli-śmy do wniosku, że właśnie takie sklepy mogą w przyszłości być naszymi klientami. Jako twór-ca urządzenia w wersji „na stole” w 2009 roku dokonałem jego optymalizacji i powstała wersja „na blacie”. Zachowując podstawową zasadę działania, poprawiłem szczegóły konstrukcyjne, estetykę i funkcjonalność, a przede wszystkim obniżyłem cenę – mówi przedsiębiorca. Urządzenie, które kosztuje 1625 zł netto, wy‑maga niewielkiej powierzchni (50 x 40 cm) i zastępuje deskę oraz nóż. W lutym br. firma Seko, gdzie powstało cheese ‑ease (czyt. cziz ‑iz), zakończyła działalność. W jej miejsce powsta‑ła spółka Cheese ‑ease Marian Smentek, która jest dostawcą przenośnych urządzeń do cięcia serów dojrzewających. (HuW)

PRZENOŚNE URZĄDZENIE DO KROJENIA SERA

Potrzeba matką wynalazkuSzlachetne gatunki serów dojrzewających są twarde i trudne do cięcia przy użyciu tradycyjnego noża lub drutu. Należy je ciąć urządzeniem, które zmniejsza wysiłek sprzedawcy. Coś takiego wymyślił, skonstruował i sprzedaje pewien przedsiębiorca z Nysy.

Cheese ‑ease kosztuje 1625 zł netto i zajmuje bardzo mało miejsca – 40 x 50 cm

Choć dostawcze Renault sporo urosło w stosunku do poprzedniej wersji (teraz ma 4,21 m długości i 1,83 m szerokości), pozostało zwinnym, miejskim autem. To

niezmiernie ważne, bo samochody tego seg‑mentu wybierane są właśnie ze względu na niewielkie rozmiary w stosunku do możliwości przewozowych. Po zajęciu miejsca za kierownicą, uwagę kierow‑cy przyciągają dwie rzeczy: duża przestrzeń nad głową i potężna przednia szyba. Jedno i dru‑gie poprawia komfort podróżowania. Byłoby jeszcze lepiej, gdyby wysokość siedzenia dało się regulować. Niestety, francuski furgon jest pozbawiony tej możliwości. Ciekawe, ile firma na tym zaoszczędziła... Dwuosobowa kabina Kangoo wykończona jest su‑rowo, bez przesadnej dbałości o estetykę, ale – jak przystało na samochód dostawczy – wszystkie

elementy są dobrze spasowane i solidnie wyko‑nane. Najlepszym tego przykładem jest masywna dźwignia zmiany biegów, przypominająca orczyk. Kangoo zapewnia kierowcy i pasażerowi kom‑fort na zadowalającym poziomie: ma wygodne (choć nieco twarde) siedzenia, łatwe w obsłudze przełączniki na panelu centralnym i duże lusterka boczne, co ułatwia cofanie (furgony nie posiada‑ją lusterka wstecznego). Schowek pod przednią szybą jest pojemniejszy, niż w dostawczakach z wyższych segmentów. Mieści się w nim laptop, notes formatu A4, dwa telefony, portfel i zostaje jeszcze trochę miejsca.W Polsce Kangoo dostępne jest w wersji z silni‑kiem benzynowym 1,6 l (105 KM) oraz trzema wersjami diesla 1,5 dCi (75, 85, 110 KM). Redak‑cja „Wiadomości Handlowych” miała do dyspo‑zycji auto z motorem wysokoprężnym o mocy 85 KM. Zaraz po uruchomieniu silnik pracuje

głośno, później robi się ciszej, ale tylko trochę. Przyspieszenie jest zadowalające, praca układu kierowniczego i skrzyni biegów również.Silnik Kangoo jest bardzo elastyczny, ale w tra‑sie zdecydowanie przydałby mu się szósty bieg. Trzeba jednak przyznać, że i bez tego auto jest nie‑zwykle oszczędne. W cyklu mieszanym spala około 5 litrów oleju napędowego na 100 kilometrów. Przestrzeń bagażowa Kangoo jest łatwo dostęp‑na, dzięki temu że auto, oprócz podwójnych tyl‑nych drzwi, posiada również drzwi przesuwne (z jednej strony). Objętość ładunkowa wynosi 3,5 m³, a ładowność – 800 kg. Wymiary prze‑strzeni bagażowej pozwalają, by zmieściła się w niej jedna europaleta. Najtańszy Kangoo z silnikiem diesla 75 KM kosz‑tuje około 47 000 zł netto. To na tle konkurencji dobra cena. Ale jeśli rozejrzeć się dobrze na rynku, można upolować naprawdę taniego Kangura. Nam udało się znaleźć u warszaw‑skiego dealera egzemplarz z 2011 roku za 33 700 zł netto. Oczywiście z zerowym prze‑biegiem. Oprócz tego firma oferuje dogodne sposoby finansowania, jak np. kredyt 50/50, kredyt z pakietem ubezpieczeniowym czy kilka form leasingu.

Tekst i zdjęcia Hubert Wójcik

JAZDA PRÓBNA – RENAULT KANGOO EXPRESS

oszczędny kangurDostawczy Kangoo Express, w mocno obsadzonym segmencie małych dostawczaków, broni się funkcjonalnością i ceną. Jest przy tym bardzo oszczędny.

Renault Kangoo Express Dane techniczne

Pojemność silnika 1461 cm³Maksymalna moc silnika 85 KM przy 4000 obr./minMaksymalny moment obrotowy 200 Nm przy 1750 obr./min

Maksymalna prędkość 158 km/hŚrednie zużycie paliwa 5,3 l/100 kmcena netto od 47 236 zł

Najtańsze Renault Kangoo Express, jakie znaleźliśmy u warszawskiego dealera, kosztowało 33 700 zł netto

Duża podaż powierzchni magazynowejn Lata kryzysu znacznie ograniczyły popyt na magazyny, czego rezultatem jest duża podaż wolnych powierzchni. Najwięcej pustych obiek‑tów tego typu czeka na klientów w lokalizacjach podwarszawskich, np. w Błoniu, Nadarzynie czy Teresinie oraz w Polsce centralnej, głównie w okolicach Piotrkowa Trybunalskiego. (HuW)

DB Schenker wynajął magazyny w Gdańskun Firma deweloperska Segro podpisała z DB Schenker Logistics wieloletnią umowę najmu pierwszego obiektu w ramach Segro Logistics Park Gdańsk. Jeden z czołowych dostawców usług logistycznych zajmuje 4500 mkw. powierzchni magazynowej oraz dodatkowe 850 mkw. po‑wierzchni biurowej w nowym budynku powsta‑jącym na niemal 3,5 ‑hektarowej działce. (HuW)

Dachser na ścieżce wzrostu

n Firma Dachser, międzynarodowy operator lo‑gistyczny, wypracowała w 2011 roku obrót w wy‑sokości 4,5 mld euro, co oznacza 13 ‑proc. wzrost w stosunku do roku poprzedniego. Firma dostar‑czyła ponad 49 mln przesyłek o łącznej wadze prze‑kraczającej 37 mln ton. W ciągu najbliższych pięciu lat Dachser planuje zainwestować ponad 1,3 mld euro w swoją europejską sieć transportową. (ate)

Rusza budowa centrum dystrybucyjnego JMDn Wkrótce rozpocznie się budowa centrum dystrybucyjnego Jeronimo Martins Dystrybucja na terenie Parku Przemysłowo ‑Technicznego „Maszynowa” w Gdańsku. JMD planuje ponadto jeszcze w tym roku uruchomić dwa nowe ma‑gazyny – w Rudzie Śląskiej i Sieradzu. (ate)

Bomi będzie mieć nowy system logistycznyn Grupa Bomi pracuje nad projektem systemu logistycznego dla sklepów sieci. Jego wdroże‑nie może zająć około pół roku. (HuW)

Fot.

Seko

Page 63: Wiadomosci Handlowe VI 2012

Wiadomości Handlowe 6/2012 (116) | 61

Optymistyczne prognozy dla handlu na świecien Wszystkie formaty handlowe w sektorze FMCG czeka w ciągu najbliższych trzech lat wzrost – wynika z najnowszego raportu Planet Retail „Global Channel Trends 2012”. Najszybciej będą rosły obroty dyskontów oraz sklepów convenience i placówek na stacjach paliw. Tuż za nimi plasują się supermarkety i sklepy osiedlowe. Na końcu zestawienia znalazły się hipermarkety, jed‑nak ich globalne przychody wzrosną z 1,7 bln dol. w 2011 roku do niemal 2,2 bln dol. w 2016 roku.Jeśli chodzi o udziały rynkowe poszczególnych formatów w han‑dlu na świecie, prym wiodą hipermarkety (17,8 proc.). Na kolej‑nych pozycjach znajdują się: supermarkety i sklepy osiedlowe (8,5 proc.), sklepy kosmetyczno ‑chemiczne, perfumerie i apteki (3,6 proc.), dyskonty (3,5 proc.), sklepy convenience i na stacjach paliw (3,3 proc.) oraz hale C&C (3,1 proc.). W ciągu najbliższych czterech lat w zestawieniu tym niewiele się zmieni.Zmiany czekają nas za to w wielkości placówek poszczegól‑nych formatów. Hipermarkety jeszcze urosną – przeciętna po‑wierzchnia sprzedaży takiego sklepu zwiększy się z 6437 mkw. obecnie do 6571 mkw. w 2016 roku. Wyraźnie większe będą hale C&C (średnio o 220 mkw.). Powierzchnia typowego dys‑kontu zwiększy się o 25 mkw. – do 688 mkw. Z kolei sklepy kosmetyczno ‑chemiczne, perfumerie i apteki zwiększą swą średnią powierzchnię z 343 do 356 mkw. (gSZ)

Globalne obroty placówek handlowych różnych formatów (w mld dol.)

FormatLata Zmiana

w latach 2006‑2016 (w proc.)*2006 2011 2016*

Hipermarkety 1337 1731 2194 + 5,3Supermarkety i sklepy osiedlowe 568 829 1047 + 7,8Dyskonty 215 339 455 + 9,5Sklepy convenience i sklepy na stacjach paliw 213 324 414 + 8,8

Hale Cash & Carry 221 297 382 + 6,1Sklepy kosmetyczno‑chemiczne, perfumerie i apteki 257 354 461 + 6,6

Udziały rynkowe placówek handlowych różnych formatów w globalnym handlu (w proc.)

Format Lata2006 2011 2016*

Hipermarkety 21,1 17,8 17,7Supermarkety i sklepy osiedlowe 9,0 8,5 8,5Dyskonty 3,4 3,5 3,7Sklepy convenience i sklepy na stacjach paliw 3,4 3,3 3,3Hale Cash & Carry 3,5 3,1 3,1Sklepy kosmetyczno‑chemiczne, perfumerie i apteki 4,1 3,6 3,7

Przeciętna powierzchnia sprzedaży placówek handlowych różnych formatów (w mkw.)

Format Lata2006 2011 2016*

Hipermarkety 21,1 17,8 17,7Supermarkety i sklepy osiedlowe 9,0 8,5 8,5Dyskonty 3,4 3,5 3,7Sklepy convenience i sklepy na stacjach paliw 3,4 3,3 3,3Hale Cash & Carry 3,5 3,1 3,1Sklepy kosmetyczno‑chemiczne, perfumerie i apteki 4,1 3,6 3,7

* prognoza Źródło: LP International za Planet Retail

10 największych firm handlowych sektora FMCG na świecie

Walmart Carrefour Tesco Kroger Schwarz Group

Aldi AEON Ahold Walgreens Seven & I

Źródło: LP International za Planet Retail

Schlecker sprzedał sieć drogerii w Czechach

n Niewypłacalna sieć drogerii Schlecker sprzedaje wszyst‑kie 140 placówek w Czechach lokalnemu liderowi – firmie PK Solvent, która prowadzi ponad 700 placówek o nazwie Teta. PK Solvent, oprócz czeskiej sieci, ma w portfolio także 130 dro‑gerii na Słowacji. (HuW)

Jest teraz tyle bagażników rowerowych do wyboru, że prze‑wóz jednośladu przestał być problemem. Polecam umiesz‑czanie roweru z tyłu samochodu, a nie na dachu, gdzie zaburza on aerodynamikę pojazdu. Kto ma do dyspozycji

większy samochód, jak np. Ford S ‑Max, Chevrolet Orlando czy Fiat Doblo, może bez zdejmowania przedniego koła umieścić dwa czy trzy rowery w środku (jako przekładkę stosując tekturę lub koc i uważając, żeby pedały górnego roweru nie opierały się na szprychach koła leżącego na dole).Z Polski na Zachód są dwie bramy wyjazdowe. Południowa prowadzi autostradą przez Wrocław i Drezno. W idealnej odle‑głości na pierwszy popas dla mieszkańców dalszych regionów niż Dolny Śląsk leży Norymberga. Ale zalecam zatrzymanie się kilkanaście kilometrów przed tym miastem w turystycznej miej‑scowości Schnaittach (zjazd z autostrady nr 48). Jest tam wiele pensjonatów, hotelików i „gasthofów”, gdzie za dwadzieścia kilka euro od osoby można wygodnie przenocować i zjeść obfite śniadanie. Okolica jest piękna, a na jednej w wyższych górek powstał wyciąg orczykowy, który zimą służy narciarzom, a latem miłośnikom rowerów górskich. W dół prowadzą trasy o różnej skali trudności.

Urzekająca Norymberga

Półmilionowa Norymberga to miasto, w którym szczególnie mocno rozkwitało faszystowskie zło. Można sobie wyobrazić te czasy na ogromnym terenie Reichsparteitagsgelaende, obej‑mującym 16,5 km kw., gdzie odbywały się wielotysięczne pa‑rady i przemarsze. Luitpoldarena mieściła 150 000 żołnierzy SS i SA, a Zeppelinfeld aż 320 000 osób, w tym 70 000 widzów. Na miejsce zbiórki prowadzi aleja o szerokości 40 metrów. Zacho‑wało się tu też sporo monumentalnych budowli z tego okresu, jak fundamenty rozpoczętego przez Alberta Speera stadionu na 405 000 osób (obecnie największy na świecie stadion ma 150 000 miejsc siedzących i znajduje się w stolicy Korei Północ‑nej), czy Kongresshalle na 50 000 uczestników. W północnym jego skrzydle funkcjonuje centrum dokumentacyjne, gdzie można m.in. obejrzeć przedwojenne i wojenne kroniki filmowe oraz (co było dla mnie najciekawsze) wysłuchać nakręconych w latach powojennych opowieści starszych Niemców, którzy w swojej młodości dali się uwieść charyzmatycznemu führerowi. Dla turysty Norymberga to przede wszystkim, otoczone murami, średniowieczne miasto z imponującym zamkiem na wzgórzu, kościołem Św. Lorenza (Wawrzyńca) z rzeźbami Wita Stwosza, wywodzącego się stąd twórcy ołtarza w krakowskim Kościele Mariackim, i domem Albrechta Dürera. Zalecam zwiedzanie z przewodnikiem w ręku. Najważniejsze zabytki z pietyzmem

odbudowano po wielkim bombardowaniu z 2 stycznia 1945 roku, bowiem Norymberga należy do tych wielu miast (najbardziej znany jest przypadek dwudniowego bombardowania Drezna w lutym 1945 roku), które obracano w perzynę jeszcze wtedy, kiedy wojna już była praktycznie wygrana.

Raj dla miłośników dwóch kółek

Rajem dla rowerzystów są nadbrzeża rzek, wzdłuż których wyas‑faltowano specjalne ścieżki. Rozbiliśmy się obozem w Neuwied nad Renem, miasteczku ni to specjalnie ładnym, ni to brzydkim, za to z jedną ciekawostką. Na granicy miasta, tuż przy rzece, stoi ponura, czarna kopuła kryjąca w sobie reaktor atomowej elektrowni, a nad nią góruje wysoka i szeroka wieża chłodni.

Elektrownię otwarto uroczyście 20 lat temu, próbnie ją urucho‑miono i szybciutko zamknięto, bo okazało się, że stoi w miej‑scu niespokojnym sejsmicznie. Kierując się z Neuwied w dół rzeki, można w niecałe dwie godziny dotrzeć na rowerze do przepięknego miasteczka Andernach, z „pełnym turystycznym wyposażeniem”, jak mury obronne, zamek, cudowny ryneczek, rzeźby, fontanny, zabytkowe kościoły. Jedzie się wzdłuż Renu, najbardziej wykorzystywanej gospodarczo rzeki w Europie, po której cały czas w obu kierunkach płyną olbrzymie barki i szybko suną statki pasażerskie wielkości bałtyckiego promu.

Kierunek Koblencja

Udając się w górę rzeki, dociera się po trzech godzinach do Ko‑blencji, stutysięcznego miasta, które było łatwiej dostrzegane z powietrza, bo znajduje się w miejscu, gdzie do Renu wpada jej dopływ Mozela. Więc z czasów średniowiecza przetrwały tu tylko

W STRONĘ URLOPU

na rowerze nad ren, Mozelę i dunajNie wyobrażam sobie udanego urlopu bez roweru. Także, a może zwłaszcza, za granicą, gdzie rower uwalnia od nerwowego szukania parkingu i pozwala nieśpiesznie zwiedzać miasta bez koncertu klaksonów zniecierpliwionych kierowców. Na Zachodzie jest mnóstwo ścieżek rowerowych, a na jezdni rowerzysta jest niczym święta krowa, zawsze ma pierwszeństwo i wolno mu nawet jechać pod prąd ulicą jednokierunkową.

Dalszy ciąg na stronie 62

Dom albrechta dürera na starówce w Norymberdze

Nieczynna elektrownia atomowa w Neuwied

Twierdzę Ehrenbreitstein koło Koblencji zdobyły tylko wojska napoleońskie

PO GODZINACH

Page 64: Wiadomosci Handlowe VI 2012

62 | Wiadomości Handlowe 6/2012 (116) PO GODZINACH

nieliczne zabytki. Bardzo malowniczy jest cypel w miejscu spo‑tkania się obu rzek. Nosi on nazwę Deutsches Eck. W 1897 roku wzniesiono tu 37 ‑metrowy pomnik cesarza Wilhelma I siedzącego na koniu (w ostatnich dniach wojny ulubiona tarcza strzelnicza lotników brytyjskich). Długo nie wiedziano, co z tym niecał‑kiem poprawnym politycznie (symbol pruskiego militaryzmu) monumentem zrobić, ale w połowie lat 90. posąg odtworzono. Cesarz spoziera na wysoki, prawy brzeg Renu, gdzie wznosi się twierdza Ehrenbreitstein, druga pod względem wielkości (po Giblartarze) w Europie. Da się tam dostać kabinową kolejką lino‑wą poprowadzoną nad Renem. Za niewielkie pieniądze można zwiedzić miasto z pokładu spacerowego stateczku krążącego po obu rzekach.

Zamek w dolinie

Mozela, u ujścia wąska, jak pół Wisły w Warszawie, dzięki 19 stop‑niom spiętrzającym wodę, jest spławna na długości aż 400 kilome‑trów. Największą sławą cieszy się ostatni odcinek, przed Koblencją, gdzie malowniczo meandruje wśród wysokich wzgórz, na których stoi 6 zamków. Te wzgórza to dawne wulkany, które nie tylko uroz‑maiciły krajobraz, ale pozostawiły niesłychanie urodzajne ziemie. Tyle że na bardzo stromych stokach, które wykorzystać można tylko w jeden sposób – sadząc winnice. Tu w ciepłym klimacie

dojrzewają winogrona przerabiane przez licznych „winzerów” na słynne białe mozelskie wina. Najlepiej smakują od razu na miejscu, bo co kilka kilometrów wzdłuż szlaku rowerowego prowadzącego tuż nad rzeką rozsiane są prześliczne, pamiętające średniowie‑cze, małe miasteczka z restauracyjkami, jakby prosto wyciętymi z prospektów reklamowych biur podróży. Znad Mozeli można dojechać do zamku Eltz, najlepiej zachowanego obiektu tego typu w Europie. Od XIV wieku ma ten sam wygląd i znajduje się w posiadaniu tej samej rodziny. Ciekawostką jest, że wybudowano go nie na czubku góry, a na dnie zalesionej doliny – może dlatego, jak sarkastycznie zauważają miejscowi, przetrwał wojnę.Będąc w tych okolicach, koniecznie trzeba się też wybrać z Ko‑blencji w górę rzeki. Po kilkunastu kilometrach zaczyna się prze‑łom Renu, który się tu zwęża i w dużym pędzie przebija przez góry. Piękne widoki na 10 zamków, śliczne miasteczka, mnóstwo możliwości noclegowych na każdą kieszeń. Najbardziej podo‑bało nam się w turystycznym kurorcie Boppard, 20 kilometrów w górę rzeki. Parę kilometrów dalej, naprzeciwko St. Goar, na ostrym zakolu rzeki, wznosi się pionowa skała Lorelei, która ma na sumieniu wiele rozbitych statków.

W Austrii psy są mniej ugrzecznione

Z Bawarii do Austrii przejeżdża się, nie zauważając granicy, ale jest jeden szczegół, który pozwala ustalić, w którym z tych krajów się jest. W Niemczech psy są niewiarygodnie dobrze wychowane i posłuszne, wobec tego po parkach czy nadrzecznych błoniach hasają sobie swobodnie nikomu nie czyniąc krzywdy. W Austrii nawet najmniejszy ratlerek paraduje w kagańcu i na smyczy ciągnie za sobą swego pana. A prasa opisała incydent, który

zdarzył się niedawno w Wiedniu. 75 ‑letnia emerytka wyszła na spacer z czworonożnym przyjacielem, którego nie szykanowała smyczą i kagańcem. Do akcji wkroczyła młoda policjantka, ka‑rząc emerytkę mandatem w wysokości 750 euro (prawie cała emerytura). Sąd obniżył tę karę do 260 euro…

Do centrum Wiednia

Wygodne zwiedzanie Wiednia zaczynamy od znalezienia sobie kwatery na trasie Donauradweg, czyli naddunajskiej ścieżki rowe‑rowej, prowadzącej od Passau do Bratysławy przez stolicę Austrii. W Wiedniu nie ma potrzeby rezerwowania sobie kwatery, nawet w szczycie ruchu turystycznego, bo baza noclegowa jest niewy‑czerpana, a pośrednictwo w Informacjach Turystycznych znajdują‑cych się w każdej „dziurze” idealnie zorganizowane. W prześlicznym Tulln „miasto kwiatów” pytają nas w Informacji tylko, czy jedziemy w górę, czy w dół rzeki i dostajemy adres gasthofu w zabytkowym Klosternneuburg, znanym z opactwa górującego nad okolicą. Jednego dnia wracamy ścieżką prowadzącą nad samym Dunajem do Tulln i kawałek dalej do Zwentendorf, gdzie warto zajrzeć do nieczynnej elektrowni atomowej. Od 1972 roku budowano siłow‑nię o mocy 692 megawatów, inwestycję zakończono w 1978 roku i nigdy obiektu nie uruchomiono. Wywieziono materiał rozszcze‑pialny, bo ludność wypowiedziała się przeciw energii atomowej w ogólnokrajowym referendum. Drugiego dnia pedałujemy w dół rzeki, potem wzdłuż Donau Kanal i wjeżdżamy w sam środek miasta. Po kilku minutach jesteśmy przy słynnej katedrze Ste‑phansdom. Tu policjant uprzejmie zsadza nas z rowerów.

Tekst i zdjęcia Paweł Kapuściński

na rowerze nad ren...� Dalszy ciąg ze strony 61

Pomnik Wilhelma I służył lotnikom brytyjskim jako tarcza strzelnicza

Szosa wzdłuż Mozeli

Doskonałe miejsce do odpoczynku w Wiedniu: ogrody Burggarten przed pałacem cesarskim Hofburg

W miasteczku Dieblich nad Mozelą, wśród wzgórz pokrytych winnicami, najłatwiej odkryć sekret smaku białych mozelskich winZamek w Eltz od XIV wieku w rękach tej samej rodziny

Page 65: Wiadomosci Handlowe VI 2012

Wiadomości Handlowe 6/2012 (116) | 63PO GODZINACH

Krzyżówka z Hitem

Na pięć osób, które jako pierwsze prześlą do nas drogą pocztową prawidłowo rozwiązaną krzyżówkę, czekają atrakcyjne nagrody

POZIOMO: 4. ekspedient 9. wyroby piekarskie10. kobieta ubiegająca się o jakieś stanowisko11. związek państw12. opaska akcyzowa16. wieje w Tatrach18. wkład do kapitału spółki19. ocena20. zdobione przez kolczyk21. zjazdowa góra w Zakopanem24. istotny dla tropiciela25. wyborcza lub reklamowa27. słoik na przetwory30. drewno lżejsze od korka32. kurort na Krymie33. dorywcza lub na akord34. działalność polegająca na badaniu rynku

PIONOWO: 1. środek płatniczy 2. mięso na kotlety 3. gaz o zapachu gorzkich migdałów 4. pomarańczowy w kartonie 5. opłacalność przedsięwzięcia finansowego 6. filozofia moralności 7. kolczaste drzewo liściaste 8. produkcyjny w fabryce13. projektowanie wystroju wnętrz14. wydanie dzieła drukiem15. idea przewodnia16. obrót towarami17. element boazerii22. placówka handlu detalicznego23. kontrakt handlowy26. zakończenie strzykawki28. część kręgosłupa29. sklep z koszykami30. mleczny lub szybkiej obsługi31. partia gry w tenisie

Rozwiązanie poprzedniej „Krzyżówki z Chupa Chups” brzmi: „Chupa Chups wyluzuj”A oto laureaci:Dariusz Czarny, Sklep Spożywczy – ul. Szwedzka, ZamośćDariusz Deja, Sklep Spożywczy – ul. Szwoleżerów, Gorzów Wielkopolski Marian Duda, Sklep Spożywczy Gema – ul. Ligonia, OpoleRafał Martenka, Sklep Monopolowo‑Spożywczy Crocodile – ul. Mestwina, Świecie Mieczysław Wachulec, Sklep Ogólnospożywczy – ul. Na Błonie, Kraków

Zwycięzcom serdecznie gratulujemy!

Na odpowiedzi (z dopiskiem „Krzyżówka z Hitem”) czekamy do 30 czerwca 2012 roku (decyduje data stempla pocztowego).

Prosimy o podanie pełnej nazwy sklepu, dokładnego adresu, numeru telefonu oraz adresu e-mail.

Nasz adres: „Wiadomości Handlowe”, ul. Wałbrzyska 11, lok. 254, 02‑739 Warszawa

pieczątka

adres e‑mail

x5

ROZWIĄŻI WYGRAJ!

Włochy: dodatkowy podatek na napoje gazowane?

n W ramach walki z tzw. „śmieciowym” jedze‑niem, włoski resort zdrowia rozważa możliwość wprowadzenia dodatkowej opłaty w wysoko‑ści 3 centów za butelkę napoju gazowanego o pojemności 0,33 litra. Według ministra zdro‑wia Renato Balduzzi takie podniesienie ceny napojów przyniosłoby rocznie 250 mln euro. Dodatkowe pieniądze zostałyby przeznaczone na sfinansowanie kampanii na rzecz prewen‑cji, promocji zdrowego trybu życia a także na służbę zdrowia. (ate)

Tesco króluje na Wyspach

n Wielka Brytania to królestwo Tesco. Sieć ma tam ponad 2700 sklepów i uzyskuje roczne ob‑roty na poziomie 46 mld euro. W pierwszej trój‑ce największych przedsiębiorstw handlowych

sektora FMCG plasują się jeszcze Sainsbury’s i Asda – dwaj najwięksi rywale Tesco. Czołową dziesiątkę zamykają dwaj niemieccy dyskonte‑rzy – Aldi i Lidl. (gSZ)

Grupa Metro zwiększyła przychody, ale ma stratę

n W I kwartale br. niemiecka Grupa Metro (Makro, Real, Media Markt, Saturn) uzyskała przychody netto ze sprzedaży na poziomie 15,6 mld euro, co oznacza wzrost o 2,2 proc. rok do roku. Strata koncernu zwiększyła się jednak do 82 mln euro, z 3 mln euro rok wcześniej. Na wynik miały wpływ m.in. znaczne inwestycje w ceny i rozwój sieci sprzedaży. (HuW)

Auchan, Walmart i Carrefour kręcą się wokół Reala?n Grupa Auchan rozmawia z Metro Group na temat zakupu hipermarketów Real w Europie Środkowo ‑Wschodniej. Negocjacje dotyczą sieci sklepów w Polsce, Rumunii, Rosji, Turcji i na Ukrainie – podaje „Manager Magazin”. Gru‑pa Metro nie komentuje tych doniesień, ale

jej przedstawiciele przyznają, że są otwarci na różne rozwiązania – od sprzedaży całkowitej, częściowej, po zachowanie sieci Real w ramach Grupy. W 2011 roku w pięciu krajach działało 110 sklepów Real, z czego 54 w Polsce. Łączne przychody ze sprzedaży operatora wyniosły 2,9 mld euro. Według pisma „Manager Magazin” zainteresowane zakupem sieci Real w naszym regionie są także Wal ‑Mart i Carrefour. (MZ)

Wzrost sprzedaży Unilevera

n Wzrost sprzedaży na poziomie 8,4 proc. zanotował w I kwartale br. Unilever. To wynik powyżej prognoz, który jest efektem m.in. podwyżek cen produktów oraz sporego popy‑tu na rynkach rozwijających się. Firma zmaga się z rosnącymi kosztami, wynikającymi z dro‑żejących surowców – w 2011 roku jej wydatki wzrosły przez to o 15 proc. W tym roku pójdą w górę o kolejne 5 proc. (ate)

Wielka Brytania: największe firmy handlu detalicznego FMCG

Pozycja Firmaobrót brutto w 2011 roku (w mld euro)

Liczba sklepów

1. Tesco 46,224 27152. Sainsbury’s 24,314 9343. Asda 23,008 548**4. Morrisons 18,797 440**

5. Marks & Spencer 10,120* 700**

6. Waitrose 5,669 2437. Co‑op 5,547* 30008. Booker 3,829* 173*9. Aldi 3,088* 421

10. Lidl 3,067* 585

Źródło: LP International za Verart Research * dane za 2010 rok

** szacunek, dane za 2012 rok

Page 66: Wiadomosci Handlowe VI 2012

inde

x firm

PO GODZINACH

aAEON 61Agrol 48, 56Agros‑Nova 38, 39, 42, 45Agrovita 44Ahold 61Aksam 36Aldi 13, 61, 63Aligator 11Alma Market 17, 20, 46American Tobacco Polska Trading 38Asda 63Aster 14Auchan Polska

12, 20, 41, 46, 55, 63Avon Cosmetics Polska 54

BBacardi‑Martini Polska 54Bać‑Pol 4, 22, 44, 45Bahlsen Polska 16, 49, 50, 51 Bakalland 58Bakoma 56, 58Balviten 44Barilla Poland 48Biedronka 4, 12, 13, 14, 19Bielenda 30Bomi 60Brodr.Jorgensen 58Browar Amber 52Browar Namysłów 52Browary Regionalne Łomża 52Bzomex 22

cCarrefour Polska

12, 14, 16, 19, 41, 45, 61, 63Castorama 19

CEDC 52, 54, 58Coca‑Cola HBC Polska

38, 39, 40

dDachser 60Dax Cosmetics 30DB Schenker 60Decathlon 19Delfinek 22Delia Cosmetics 30Delikatesy Centrum

18, 22, 23, 44, 45Diageo Polska 54Dino Polska 13, 16Dr. Oetker Polska 47, 56Drogerie Natura 14, 19Duo‑Tes 22

eE.Leclerc 14, 44, 45EKO Holding 11Eldorado 16Emperia Holding 10, 16Energizer Group Polska 30, 41Enterprise Investors 16Euro Sklep 8, 44Eurocash

10, 18, 22, 23, 24, 44, 45Eveline Cosmetics 30

FFC Solidarność 23, 49, 56Fleury Michon 46FoodCare 38, 47, 56, 57, 58Freshmarket 1, 10Frisco 20Frosta 47

gGama 18GK Specjał 23Gold Drop 57Good Food Products 56, 58Groszek 22, 28Grupa Ambra 54, 57Grupa Animex 44Grupa BGK 36Grupa Heineken 52Grupa Metro 29, 63Grupa MPT 22, 25Grupa Żywiec 52, 54, 58Grycan Lody od Pokoleń 19

HHaribo 34Henkel Polska 29, 30, 57Herbapol Lublin 58HJ Heinz Polska 42, 57Hochland Polska 7, 26, 57Hortex Holding 47, 56

iImperial Tobacco Polska 38, 58Interchem 14Intermarché 5, 13, 19, 55

JJawo 44Jeronimo Martins (Dystrybucja)

4, 5, 12, 60Jutrzenka Colian 38, 40

KKaufland Polska 12, 19, 24, 55Kilargo 56, 58Kimberly‑Clark 29

Kompania Piwowarska 27, 52, 54, 58Koral 37Kraft Foods Polska 34, 37, 40, 56, 57Kröger 61

LLakma Strefa 57Leader Price 14 Lewiatan 8, 28, 44, 45Lidl 5, 12, 19, 63Lindt & Sprüngli Poland 37

MMakarony Polskie 43, 48Makro Cash & Carry

9, 17, 24, 25, 28, 29, 44, 45, 59 Małpka Express 17Marcpol 5Mars Polska 34Marwin Polska 38, 54Maspex Wadowice 38, 48, 58Media Markt 19Miraculum 30Mispol 44, 58, Mokpol 25

nNestlé Polska 34, 36, 37, 38, 42, 44,

45, 46, 56Nielsen 31, 33, 34, 36, 37, 39, 49

oOdido 26, 28

PPamapol 42, 44, 45, 58Pamso 42PB Group Premium Beverages 39

Penta Investments 10Perfetti Van Melle Polska 33, 34, 40Pingo Doce 12PinguinLutosa Foods Polska 47Piotr i Paweł

5, 13, 17, 20, 55Plus 14Plus H2O Drinki 54Podravka Polska 48, 58Pokusa 22Polmars 22Polomarket 5, 55Preciado 39Procter and Gamble DS Polska 30Profi 16PSD 18, 19

rRabat 8Real 6, 12, 19, 41, 45, 55, 63Reckitt Benckiser 30, 58Renault Polska 4, 60Rolnik 43Rossmann 14, 29

SSainsbury’s 63SC Johnson 30Schlecker 14Schwarz Group 61Selgros Cash & Carry 13, 44Sertop 57Seven & I 61SM Mlekpol 56SPAR 4, 22, 23Społem 12, 18, 55Stokrotka 10, 16Storck Polska 34

Strauss Cafe Poland 57Südzucker Polska 58

tTan‑Viet International 44, 47Tarpom 59Tesco Polska 4, 5, 6, 12, 13, 14, 17, 19,

25, 61, 63Tobacco Trading

International Poland 54Topaz 5, 23Tradis 10, 18, 22, 24, 45Tymbark 38, 58

uUnilever Polska

2, 3, 44, 46, 47, 57, 58, 63

VVarta Baterie 40, 41Virtu 42, 46Visa Europe 41Vivalife 56Vobro 49

WWalgreens 61Wal‑Mart 61, 63Wanzl 59Wawel 37, 57Wipasz 44, 58

ZZakłady Chemiczne Unia 57Żywiec Zdrój 58

ŻŻabka Polska 10, 36, 55

Pismo bezpłatne dla handluwww.wiadomoscihandlowe.pl

WyDAWNICTWO GOSPODARCZE Sp. z o.o. Redakcja WIADOMOśCI HANDLOWEul. Wałbrzyska 11 lok. 254, 02‑739 Warszawatel./fax (22) 549 94 50

Członek grupy wydawniczej LPV Media GmbH (European Professional Publishing Group)

Dyrektor Zarządzający Paweł KAPUŚCIŃSKI tel. (22) 549 94 52, kom. 600 349 284 [email protected]

Redaktor NaczelnyGrzegorz SZAFRANIEC tel. (22) 549 94 53, kom. 501 026 973 [email protected][email protected]

RedaktorAnna KRęŻLEWICZ-TERLECKA tel. (22) 549 94 [email protected]

RedaktorHubert WóJCIK tel. (22) 549 94 63 [email protected]

RedaktorSebastian SZCZEPANIAKtel. (22) 549 94 [email protected]

RedaktorKatarzyna BOCHNER tel. (22) 549 94 60, kom. 604 931 366 [email protected]

RedaktorWitold NARTOWSKI kom. 606 107 785, [email protected]

Stali współpracownicy:Marcin ZATYKA, Konrad KASZUBA, Katarzyna CHORąŻY

DZIAŁ SPRZEDAŻy:

Dyrektor Działu Sprzedaży Iwona SZWAN tel. (22) 549 94 [email protected]

Kierownik Działu Sprzedaży Małgorzata SZULOWSKAtel. (22) 549 94 59, kom. 691 260 [email protected]

Menadżer ds. Kluczowych Klientów Brygida MIęKUStel. (22) 549 94 58, kom. 0 505 549 [email protected]

Menadżer ds. Kluczowych Klientów Daria MULARTtel. (22) 549 94 [email protected]

Menadżer ds. Eventów Małgorzata WOJTAŚtel. (22) 549 94 54, kom. 502 454 [email protected]

Specjalista ds. Dystrybucji i Promocji Renata BILSKA tel. (22) 549 94 [email protected]

Sekretariat/Asystentka Justyna TRZMIELtel. (22) 549 94 [email protected]

Opracowanie graficzne i DTP: [email protected]: Quad/Winkowski Sp. z o.o.Nakład: 80 000 egz.

Materiałów niezamówionych redakcja nie zwraca oraz zastrzega sobie prawo do ich skracania. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam, może odmówić ich przyjęcia bez podawania przyczyn.

Podpatrzone :)

Nowa dewiacja?dyszenie do lodówek

Promocjadla liczących inaczej

Handel ludźmia mówili, że zanika...

Ten bełtkopie najmocniej

Fot.

www.

dem

otyw

aror

y.pl

Fot.

www.

dem

otyw

aror

y.pl

Fot.

www.

dem

otyw

aror

y.pl

Fot.

www.

dem

otyw

aror

y.pl

Page 67: Wiadomosci Handlowe VI 2012
Page 68: Wiadomosci Handlowe VI 2012