KOCHANY ŚWIĘTY MIKOŁAJU,Bardzo Cię proszę o nowy zestaw klocków i jeszcze o to, żeby Rodzice nie pracowali tak dużo, a jak Tatawraca do domu, to żeby nie musiał już pisać pracowych maili, tylko miał siły i czas na zabawę z nami,a mama żeby zamiast wieczorem czytać raporty z firmy, to żeby poczytała nam fajną bajkę…. A i jeszczeprosimy o pieska!

Marta Staszewskacoach kariery Lee Hecht Harrison DBM

Taki list dostał przed Świętami jeden z moich Klientów. Wspomniał o nim podczas sesjicoachingowej, na której robiliśmy bilans jego dotychczasowej ścieżki kariery. Rozmawialiśmyo osiągnięciach i porażkach zawodowych. Klient sprawnie ponazywał swoje sukcesy: zdobycieeksperckich kompetencji w branży, a następnie zbudowanie profesjonalnego zespołuo zasięgu międzynarodowym. Druga część naszej rozmowy poświęcona była analizie porażekzawodowych i wnioskom z nich płynących - i to właśnie w tym momencie wspomniał o tymliście. W prowadzonych przeze mnie coachingach kariery często pojawia się temat związany

z funkcjonowaniem na styku pracy zawodowej i życia rodzinnego. Mimo, że odbyło się wiele dyskusji i powstało takwiele publikacji na temat potrzeby zachowania równowagi między życiem zawodowym a prywatnym, nadalwiększość z nas poszukuje kompromisów i najlepszychmożliwych rozwiązań na tym polu.

Podczas rozmów z Klientami szukamy przyczyn, które mogą powodować trudność w stawianiu sobie granic w pracy.Czasem powodem takich zachowań bywają osobiste deficyty: jedni mają problemy z dobrą organizacją własnej pracy,inni z asertywnością, czy też zarządzaniem oczekiwaniami przełożonego. Nierzadko w trakcie naszych rozmów Klienciuświadamiają sobie, że praca stała się dla nich ucieczką przed domowymi trudnościami: kryzysem w związku,domowym rozgardiaszem, trudnościami wychowawczymi z dziećmi. Kiedy zaczynamy szukać rozwiązańpozwalających na rozsądne gospodarowanie czasem życia pojawiają się obiekcje: czy to nie znaczy, że nie chcęwywiązywać się ze swoich zadań, czy to nie będzie odebrane tak, że nie zależy mi na pracy… Nierzadko trzebadłuższego czasu, żeby sobie uświadomić, że tak jak nie przyprowadzam partnera czy dzieci do biura i nie siedzą przymnie cały dzień, bo przecież jestem w pracy, tak samo powinienem postawić granicę: kiedy wchodzę do domujestem w domu, skończyłem pracę na dziś, zaczynam bycie w rodzinie – tu i teraz. Oczywiście tzw. work life balancenie wyklucza pracy po godzinach, odebrania od czasu do czasu ważnego telefonu, czy wysłania pilnego maila.Ale dla osób dbających o równowagę takie sytuacje są sporadyczne, a nie regularne.

źródło:sxc.hu

Myśląc o Bożym Narodzeniu przywołuję życzenia, które kiedyś usłyszałam, zaczynały się od słów: „Najpiękniejszymdarem miłości jest obecność”. Dla chrześcijan Boże Narodzenie to świętowanie przyjścia na świat Syna Bożego, któryzamieszkał wśród ludzi, w rodzinie Maryi i Józefa. To radość z wzajemnej relacji, obecności i miłości Świętej Rodziny.Szczególną inspiracją dla nas może być Józef, który był aktywnym zawodowo rzemieślnikiem – cieślą, a jednak kiedypojawiła się taka potrzeba zostawił swoje bezpieczne miejsce pracy i wyruszył w podróż razem z najbliższymi:najpierw do Betlejem, potem do Egiptu, dopiero potem powrócił do rodzinnego Nazaretu. Nie zostawił swojejRodziny dla zleceń i klientówmówiąc: „opłacę wam pobyt, a potem do Was dołączę, jak skończę swój projekt”.

Niedawno słyszałam historię o ośmioletnim chłopcu, który swoje kieszonkowe skrzętnie odkładał do skarbonki,zamiast wydać na łakocie w sklepiku szkolnym. Zapytany przez babcię, na co odkłada, szczerze odpowiedział, że chcez tatą spędzić godzinę i uzbierać na to, żeby tę godzinę opłacić. Tata wiecznie był zajęty: albo kończył ważne raporty,albo leciał na spotkania z klientem, albo musiał pilnie coś ustalić przez telefon. Dziecko wymyśliło sobie, że kupi czasi uwagę taty tak, jak kupują ją klienci albo szef.

Jest takie dobre sprawdzone ćwiczenie coachingowe, które zachęca, by sobie wyobrazić swoje 70 urodziny. Kogona nich spotkamy, kto z nami będzie spędzał ten dzień, co będzie miał nam do powiedzenia? Nie sądzę,by w większości wyobrażeń pojawiali się dzisiejsi przełożeni, klienci… A jednak to oni dziś dostają najwięcej naszejuwagi, kosztem tych, których chcemy czuć przy sobie przez całe życie.

Na zbilżający się czas Świąt chciałabym zaprosić do refleksji nad byciem w rodzinie, wśród najbliższych. Z życzeniamiradosnego świętowania Bożego Narodzenia i cieszenia się obecnością tych, których kochamy!

Marta Staszewska, coach kariery

źródło:sxc.hu