Sukcesja apostolskans.ordynariat.opoka.org.pl/279.pdf · 2006. 5. 18. · kogokolwiek o pomoc....

16
Sukcesja apostolska Foto: Adam Mazur Bp Kazimierz Romaniuk przekaza∏ pastora∏ nowemu Bp. Diecezji Warszawsko - Praskiej - Abp. S∏awojowi Leszkowi G∏ódziowi

Transcript of Sukcesja apostolskans.ordynariat.opoka.org.pl/279.pdf · 2006. 5. 18. · kogokolwiek o pomoc....

  • SSuukkcceessjjaa aappoossttoollsskkaa

    Foto

    : Ada

    m M

    azur

    BBpp KKaazziimmiieerrzz RRoommaanniiuukk pprrzzeekkaazzaa∏∏ ppaassttoorraa∏∏

    nnoowweemmuu BBpp.. DDiieecceezzjjii WWaarrsszzaawwsskkoo -- PPrraasskkiieejj

    -- AAbbpp.. SS∏∏aawwoojjoowwii LLeesszzkkoowwii GG∏∏óóddzziioowwii

  • 2244..IIII..11999911 rr.. UUrroocczzssttyy IInnggrreess BBiisskkuuppaa PPoolloowweeggoo SS∏∏aawwoojjaa LLeesszzkkaa GG∏∏óóddzziiaa ddoo KKaatteeddrryy PPoolloowweejj WWoojjsskkaa PPoollsskkiieeggoo

    RRookk XXIIIIII nnrr 1177 ((227799)) 11--1155 ppaaêêddzziieerrnniikkaa 22000044 rr..

    D W U T Y G O D N I K O R D Y N A R I A T U P O L O W E G O W O J S K A P O L S K I E G O

    Ku Tobie kierujemy modlitwy, w których przeglàda si´ i polskadusza i polska historia, i nasze zawierzenie, Królowo Polski

    foto

    : Ada

    m M

    azur

    Foto

    : Ada

    m M

    azur

    Kl´kamy przed Twoim Obliczem jak ojce...

  • OOkk∏∏aaddkkaa:: BBpp PPoolloowwyy SS.. LL.. GG∏∏óóddêê bb∏∏ooggooss∏∏aawwii pprreezzbbiitteerriiuumm OOrrddyynnaarriiaattuu PPoolloowweeggoo WWPP,, KKaapplliiccaa CCuuddoowwnneeggoo OObbrraazzuu,, 2288 wwrrzzeeÊÊnniiaa 22000044 rr..

    RRÓÓ˚̊AANNIIEECC MMOODDLLIITTWWAA KKOONNTTEEMMPPLLAACCYYJJNNAA

    go Bóg dokona∏ przed wiekami, nie dotyczyjedynie bezpoÊrednich Êwiadków tych wyda-rzeƒ, ale swym darem ∏aski dosi´ga ludziwszystkich czasów. Dotyczy to w pewien spo-sób tak˝e innej praktyki pobo˝noÊci zbli˝ajà-cej nas do tych wydarzeƒ: «wspominaç je»w postawie wiary i mi∏oÊci oznacza otwieraçsi´ na ∏ask´, jakà Chrystus uzyska∏ dla nasprzez swe tajemnice ˝ycia, Êmierci i zmar-twychwstania. Dlatego, jeÊli raz jeszcze za Soborem Waty-kaƒskim II nale˝y potwierdziç, ˝e liturgia jakosprawowanie kap∏aƒskiego urz´du Chrystusai jako kult publiczny «jest szczytem, do któregozmierza dzia∏alnoÊç KoÊcio∏a, i zarazem jestêród∏em, z którego wyp∏ywa ca∏a jego moc»,to trzeba tak˝e przypomnieç, ˝e ˝ycie ducho-we nie ogranicza si´ do udzia∏u w samej litur-gii. Choç bowiem chrzeÊcijanin powo∏any jestdo wspólnej modlitwy, powinien tak˝e wejÊçdo swego mieszkania i w ukryciu modliç si´ doOjca (por. Mt 6,6), a nawet, jak uczy Aposto∏,winien modliç si´ nieustannie (por. 1 Tes 5, 17).Ró˝aniec ze swà specyfikà przynale˝y do tejurozmaiconej scenerii modlitwy „nieustannej”,a jeÊli liturgia, jako dzia∏anie Chrystusa i Ko-Êcio∏a, jest zbawczym dzia∏aniem w pe∏nym te-go s∏owa znaczeniu, to ró˝aniec, jako „medy-tacja” o Chrystusie z Maryjà, jest zbawiennàkontemplacjà. Zag∏´bianie si´, tajemnica potajemnicy, w ˝ycie Odkupiciela sprawia bo-wiem, ˝e to, co ON zdzia∏a∏, a liturgia aktuali-zuje, zostaje dog∏´bnie przyswojone i kszta∏tu-je egzystencj´.

    ZZ lliissttuu RRoossaarriiuumm VViirrggiinniiss MMaarriiaaee

    2

    3 paêdziernika — XXVII Niedziela Zwyk∏a(¸k 17, 5 — 10) „„GGddyybbyyÊÊcciiee mmiieellii wwiiaarr´́,, jjaakk......““ ((¸̧kk 1177,, 66aa)) W dzisiejszych czasach nasza wiara jestcoraz p∏ytsza. Nie ufamy Bogu, ksi´˝om,rodzicom, lekarzom ani innym ludziom.Chcemy wszystko ogarnàç i poznaç rozu-mem. Gdy byliÊmy mali, rodzice przynieÊlinas do koÊcio∏a, gdzie kap∏an polewajàcnaszà g∏ow´ wodà, wypowiedzia∏ imi´ Bo-ga w Trójcy Âwi´tej Jedynego. W chwilinaszego chrztu zosta∏a w nas zasiana wia-ra, która powinna ciàgle si´ rozwijaç. Za-dajmy sobie pytanie: czy nasienie wiaryw nas dojrzewa, czy przeciwnie - marnie-je? Co trzeba zmieniç, aby zacz´∏o corazszybciej rosnàç, i w koƒcu ˝ycia dotar∏o doBoga? Wspólnie proÊmy Chrystusa — „Pa-nie przymnó˝ nam wiary“.

    10 paêdziernika — XXVIII Niedziela Zwy-k∏a (¸k 17, 11 — 19) „„WWssttaaƒƒ,, iiddêê,, ttwwoojjaa wwiiaarraa ccii´́ uuzzddrroowwii∏∏aa““ ((¸̧kk 1177,, 1199)) Trudno jest w dzisiejszych czasach prosiçkogokolwiek o pomoc. Wi´kszoÊç dziÊuwa˝a, ˝e si´ im nale˝y: od Boga, od Ko-Êcio∏a, od ksi´dza, od kolegi, od ka˝degocz∏owieka. Jeszcze trudniej jest dzi´kowaçza otrzymany dar. PowinniÊmy si´ tegouczyç. Doskona∏y przyk∏ad daje nam dzi-siejsza Ewangelia. Dziesi´ciu prosi∏o, aletylko jeden umia∏ podzi´kowaç Chrystuso-wi za otrzymanà ∏ask´ uzdrowienia. Zasta-nówmy si´, czy kiedykolwiek nie „zapo-mnieliÊmy“ powiedzieç Bogu lub drugiemucz∏owiekowi s∏owa dzi´kuj´?

    Ró˝aniec, w∏aÊnie wychodzàc z doÊwiad-czenia Maryi, jest modlitwà wyraênie kon-templacyjnà. Pozbawiony tego wymiaru, okaza∏by si´ wy-zuty ze swej natury, jak podkreÊla∏ Pawe∏ VI:«JeÊli brak kontemplacji, ró˝aniec upodabniasi´ do cia∏a bez duszy i zachodzi niebezpie-czeƒstwo, ˝e odmawianie stanie si´ bezmyÊl-nym powtarzaniem formu∏, oraz b´dziew sprzecznoÊci z upomnieniem Chrystusa, któ-ry powiedzia∏: „Na modlitwie nie bàdêcie ga-datliwi jak poganie. Oni myÊlà, ˝e przezwzglàd na swe wielomóstwo b´dà wys∏ucha-ni“ (Mt 6,7). Ró˝aniec bowiem z natury swejwymaga odmawiania w rytmie spokojnej mo-dlitwy i powolnej refleksji, by przez to modlà-cy si´ ∏atwiej odda∏ si´ kontemplacji tajemnic˝ycia Chrystusa, rozwa˝anych jakby sercemTej, która ze wszystkich by∏a najbli˝sza Panu,i by otwarte zosta∏y niezg∏´bione tych tajemnicbagactwa». Warto zatrzymaç si´ nad g∏´bokà myÊlà Paw-∏a VI, by wy∏oniç pewne wymiary ró˝aƒca, któ-re lepiej okreÊlajà w∏aÊciwy mu charakter kon-templacji chrystologicznej. Kontemplowaç z Maryjà to przede wszystkimwspominaç. Nale˝y jednak rozumieç to s∏owow biblijnym znaczeniu pami´ci (zakar), któraaktualizuje dzie∏a dokonane przez Boga w hi-storii zbawienia. Biblia jest opisem zbawczychwydarzeƒ, które majà swój punkt kulminacyjnyw samym Chrystusie. Wydarzenia te nie nale-˝à tylko do „wczoraj”; sà tak˝e „dniem dzisiej-szym” zbawienia. Aktualizacja ta urzeczywist-nia si´ w szczególny sposób w liturgii: to, cze-

    WW mmooddlliittwwiiee rróó˝̋aaƒƒccoowweejj rroozzbbrrzzmmiieewwaa mmeellooddiiaa nnaasszzeejj wwiiaarryy.. PPoozzwwóóllmmyy rroozzbbrrzzmmiieewwaaçç tteejj mmeellooddiiii ww nnaasszzyymm ˝̋yycciiuu..

    MMeellooddiiaa wwiiaarryy

  • RReekkoolleekkccjjee kkssii´́˝̋yy kkaappeellaannóóww wwoojjsskkoowwyycchh oodd--bbyy∏∏yy ssii´́ ww ddnniiaacchh 2277--3300 wwrrzzeeÊÊnniiaa nnaa JJaassnneejjGGóórrzzee.. NNaauukkii rreekkoolleekkccyyjjnnee wwyygg∏∏oossii∏∏ kkss.. pprrooff..SSttaanniiss∏∏aaww HHoo∏∏ooddookk zz BBiiaa∏∏eeggoossttookkuu.. WW cczzaassiieerreekkoolleekkccjjii BBiisskkuupp PPoolloowwyy WWPP,, AAbbpp SS∏∏aawwoojj LLee--sszzeekk GG∏∏óóddêê ppoo˝̋eeggnnaa∏∏ ssii´́ zz kkaappeellaannaammii wwoojj--sskkoowwyymmii.. Tematem rekolekcji by∏a Liturgia KoÊcio∏a i pro-blematyka zwiàzana z formacjà kap∏aƒskà.Rekolekcje rozpocz´∏y si´ w kaplicy Cudow-nego Obrazu Matki Bo˝ej Cz´stochowskiej.Ksi´˝a kapelani codziennie wys∏uchiwali czte-rech konferencji. Uczestniczyli w Nabo˝eƒ-stwie Drogi Krzy˝owej. 28 wrzeÊnia w DomuRekolekcyjnym Abp S∏awoj Leszek G∏ódê, Bi-skup Polowy WP, po˝egna∏ si´ z ksi´˝mi kape-lanami. Podzi´kowa∏ za ich prac´ w szere-gach wojska. — Nie jest ∏atwo si´ ˝egnaç, wy-zna∏ wzruszonym g∏osem. Doda∏, ˝e zabieraze sobà dobre wspomnienia ze swojej pos∏ugiw Ordynariacie Polowym WP i ze wspó∏pracyz kapelanami. — JeÊli kogoÊ skrzywdzi∏em, pro-sz´ wybaczyç, zwróci∏ si´ do kapelanów.„Bàdêcie dumni, ˝e nale˝ycie do Korpusu Ka-pelanów” — powiedzia∏. PodkreÊli∏, ˝e etos ka-pelana trzeba wypracowywaç dzieƒ po dniu.Abp G∏ódê zapewni∏, ˝e w Episkopacie Polskib´dzie or´downikiem Ordynariatu PolowegoWP. „Kapelani zrobili wiele i za to im dzi´ku-j´” — powiedzia∏. W godzinach wieczornychAbp G∏ódê przewodniczy∏ Mszy Êw. koncele-browanej przez ksi´˝y kapelanów. Biskup Po-lowy WP przewodniczy∏ Apelowi Jasnogór-skiemu. Podczas rozwa˝aƒ Abp G∏ódê powie-dzia∏ m. in.: Kl´kamy przed ∏askami s∏ynàcym,Cudownym Wizerunkiem. Tu, na JasnogórskimWzgórzu, gdzie bije serce Narodu w sercuMatki. Biskup Wojska Polskiego i ksi´˝a kape-lani Ordynariatu Polowego. PrzybyliÊmy na Ja-snà Gór´, na doroczne kap∏aƒskie rekolekcje.Czas modlitwy, skupienia, refleksji nad drogà,którà idziemy, nad naszà misjà g∏oszeniaChrystusa i Jego Ewangelii wÊród ludzi w mun-durach. PrzybyliÊmy z ró˝nych miejsc Polski odSzczecina po PrzemyÊl, od K∏odzka po K´-trzyn — z garnizonów wielkomiejskich i tych,o których potocznie mówi si´ „zielone”,z uczelni wojskowych i szpitali, z Wojsk Làdo-wych, Marynarki i Lotnictwa. Bo wsz´dzie,gdzie s∏u˝à polscy ˝o∏nierze, jest kapelan. Tak-˝e i tam daleko, poza granicami kraju, w mi-sjach rozjemczych, pokojowych i stabilizacyj-nych. Przynosimy Ci, nasza Pani i Królowo,owoce naszej ˝o∏nierskiej i kap∏aƒskiej s∏u˝by.Te o duchowym wymiarze, które Ty najlepiejznasz. To wszystko, co dzi´ki naszej pracy,wzrasta dobrem w ˝o∏nierskich sercach, s∏u˝yBogu i Ojczyênie. A tak˝e te owoce naszejs∏u˝by, które mo˝na zobaczyç, policzyç, mieçz nich satysfakcj´ — ˝o∏nierskie chrzty, bierz-mowania, Êluby. T´tniàce ˝yciem parafie woj-skowe i ró˝ne formy prowadzonej w nich

    3

    BB��dd��cciiee dduummnnii,, ��ee nnaallee��yycciiee ddoo kkoorrppuussuu kkaappeellaann��wwewangelizacji, tak˝e dzie∏a mi∏osierdzia —Wojskowego Caritas. Przyjmij te˝ dzisiaj, Mat-ko nasza, szczególne s∏owa wdzi´cznoÊci odemnie — Biskupa Polowego Wojska Polskiego.To moje ostatnie rekolekcje we wspólnocie ka-pelanów Wojska Polskiego. W tej godziniepo˝egnania przychodz´ do Ciebie, Matko!By∏aÊ przecie˝ u poczàtku mej biskupiej pos∏u-gi. To tu, w Jasnogórskiej Bazylice, 23 lutego1991 roku, przyjà∏em sakr´ biskupià z ràk naj-dostojniejszych kardyna∏ów: Józefa Glempa,Franciszka Macharskiego i Henryka Gulbino-wicza. Przed Twoim Wizerunkiem w KaplicyCudownego Obrazu zawierzy∏em wtedy mójlos, mojà biskupià pos∏ug´ i tych, do którychzosta∏em pos∏any, do ludzi w mundurach. DziÊw tej godzinie mego po˝egnania z kapelana-mi zdaj´ sobie spraw´, jak bogaty i pe∏en ∏a-ski by∏ plon tego mojego zawierzenia Tobie,Matko. Przez te wszystkie lata czu∏em TwojàMatczynà d∏oƒ, która prowadzi∏a ku Chrystu-sowi KoÊció∏ wojskowy. To przed Chrystusem,w ciàgu tych lat, otworzy∏y si´ szeroko bramykoszar i instytucji wojskowych, które przecie˝przez wiele lat by∏y zamkni´te. To Jemu naspotkanie wyszli ludzie wojska, ochrzczeni,wierni, ˝yjàcy Ewangelià. To Ty, Matko Jezusowa, by∏aÊ sprawczynià ty-lu dobrych zdarzeƒ, jakie mia∏y miejscew Wojsku Polskim, tylu powrotów do Boga,cz´sto po latach. Dzi´kuj´ Ci w tej godzinie zato, ˝e by∏aÊ dla mnie prawdziwà Matkà. A tejmi∏oÊci, oddania i zaufania ku Tobie, MatkoMi∏osierdzia, uczy∏a mnie, od najm∏odszychlat moja ziemska matka, Êp. Leokadia, wspiera-jàc moje kap∏aƒstwo i biskupstwo nieustannà,ufnà modlitwà. W ubieg∏ym roku otworzy∏a si´przed nià wiecznoÊç. Polecam jà Tobie, bàdêdla niej przewodniczkà w niebiaƒskiej krainie. „Matko z nami bàdê! Do Syna Twego nas pro-wadê”. By∏aÊ zawsze z nami. Pielgrzymowa-∏aÊ w czas peregrynacji wsz´dzie tam, gdzies∏u˝à ˝o∏nierze. Wojsko oddawa∏o Ci honor

    w koszarach, na okr´tach i w szpitalach.Otwierali ludzie wojska i ich rodziny swoje ser-ca dla Ciebie, Matko. Przynosili Ci swoje tro-ski, problemy, niekiedy dylematy, abyÊ im po-mog∏a, abyÊ otworzy∏a ich serca na te zna-mienne s∏owa: „Zróbcie wszystko, cokolwiekwam powie” — mój Syn. Aby te s∏owa przyj´liza swój program, tak˝e za znak chrzeÊcijaƒ-skiej nadziei. Dzi´kujemy Ci, Matko, za Twojàtrosk´ o to, aby wzrasta∏ i umacnia∏ si´ KoÊció∏Twego Syna w ˝o∏nierskich sercach. Za ten Ko-Êció∏, który dzi´ki Twojej pomocy jest widocz-nym znakiem misji KoÊcio∏a w naszej Ojczyê-nie. Jest strukturà, która wros∏a w rzeczywi-stoÊç wojska i Narodu. Wros∏a na trwa∏e! Dzi´kuj´ Ci za wspólnot´ kapelanów. Przyszliz ró˝nych diecezji i zakonów. ZapuÊcili korze-nie w wojsku. Z˝yli si´ z nim. Zrozumieli je. Po-kochali je. Polecamy w tej godzinie ich wszyst-kich. Tak˝e tych, którzy odeszli ju˝ do Pana.Wyjdê im, litoÊciwa Matko, na spotkaniew progach Ojca domu, gdzie mieszkaƒ jestwiele — oni na nie zas∏u˝yli. Miej w swej opie-ce seminarzystów, wi´kszoÊç z nich w czasies∏u˝by wojskowej us∏ysza∏a Chrystusowe we-zwanie: „Pójdê za Mnà”. Niektórzy z nich by-li ju˝ oficerami. Weê w swà opiek´ ludzi woj-ska i ich rodziny, to na nich spoczywa to za-szczytne zadanie bronienia i chronienia pol-skiej niepodleg∏oÊci. Tak˝e Êwiatowego poko-ju. Ilu˝ z nich w czasie trudnych misji poza gra-nicami kraju odda∏o swoje ˝ycie, a nieÊli tamga∏àzk´ oliwnà — ga∏àzk´ pokoju. Weê podswój Hetmaƒski p∏aszcz wszystkich zas∏u˝o-nych weteranów s∏u˝by i walki. Weteranów, IIwojny Êwiatowej, którzy szli, ku Niepodleg∏ej— tyloma drogami. Weê w opiek´ Naród ca∏y,który ˝yje dla Twej Chwa∏y. Bo przecie˝ temuNarodowi s∏u˝y nasze wojsko. Na zakoƒcze-nie Apelu o. Sebastian Matecki, podprzeor Ja-snej Góry wr´czy∏ Abp. G∏ódziowi ryngrafMatki Bo˝ej Jasnogórskiej.

    RRaaffaa∏∏ CChhrroommiiƒƒsskkii

    Rekollekcjje kappellann�ww nna Jasnnejj G�rrze

  • zie stra˝ackim zain-stalowano kilkudzie-si´ciometrowà flag´bia∏o-czerwonà. Ar-cybiskupowi na powi-tanie wr´czono wià-zank´ ró˝. AbpG∏ódê odda∏ czeÊçsztandarowi Stra˝yPo˝arnej, wita∏ si´ zestra˝akami i ich kape-lanami. Od siedzibykurii biskupiej a˝ dodrzwi wejÊciowych katedry szpaler utworzy∏ypoczty sztandarowe, stra˝acy oraz s∏u˝by po-rzàdkowe Totus Tuus. W progu katedry Arcybi-skupa wita∏ bardzo ciep∏o ks. kan. Adam Kru-kowski. Wraz z Abp. G∏ódziem przed laty, jakoklerycy odbywali s∏u˝b´ wojskowà. Ks. Krukow-ski poda∏ do uca∏owania relikwie patrona Kate-dry Êw. Floriana. Homili´ Arcybiskupa nagradza-no kilkakrotnie gromkimi oklaskami. m. in. wów-czas, gdy mówi∏: „Prosz´ Was, Drodzy Diecezja-nie, abyÊcie przyj´li mnie jako swego” a tak˝ewtedy, kiedy zapowiada∏, ˝e b´dzie broni∏ na-dal KoÊcio∏a przed atakami niektórych Êrodowiskpolitycznych. Abp G∏ódê cz´sto podkreÊla∏ zwià-zek z nowà diecezjà. Msz´ Êw., której przewod-niczy∏, ofiarowa∏ w intencji diecezji i jej mieszkaƒ-ców. Chocia˝ uroczystoÊci odbywa∏y si´ w Êwi´-to Anio∏ów Stró˝ów, na ten dzieƒ obrz´dy MszyÊw. przyj´to wed∏ug formularza z uroczystoÊciWniebowzi´cia NMP, jednego z najwi´kszychÊwiàt diecezjalnych obchodzonych w rocznic´„Cudu nad Wis∏à”. Bull´ papieskà, ustanawiajà-cà arcybiskupa G∏ódzia nowym ordynariuszem,odczyta∏ ks. pra∏. Romuald Kamiƒski, KanclerzKurii. Na dokumencie z∏o˝y∏o podpisy KolegiumKonsultorów, sk∏adajàce si´ z oÊmiu kap∏anówz bp. K´dziorà na czele. Bp K´dziora odczyta∏list z podzi´kowaniami za dotychczasowà prac´Bp. Kazimierzowi Romaniukowi, pierwszemu or-dynariuszowi diecezji. List przes∏a∏ z Watykanu

    IInnggrreess AAbbppaa SS∏∏aawwoojjaa LLeesszzkkaa GG∏∏óóddzziiaa,, nnoowweeggooBBiisskkuuppaa WWaarrsszzaawwsskkoo--PPrraasskkiieeggoo ddoo KKaatteeddrryy PPrraa--sskkiieejj ppoodd wweezzwwaanniieemm ÂÂww.. MMiicchhaa∏∏aa AArrcchhaanniioo∏∏aaii ÂÂww.. FFlloorriiaannaa ooddbbyy∏∏ ssii´́ 22 ppaaêêddzziieerrnniikkaa wwee wwssppoo--mmnniieenniiee AAnniioo∏∏óóww SSttrróó˝̋óóww.. WW hhoommiilliiii AAbbpp GG∏∏óóddêêppoowwiieeddzziiaa∏∏,, ˝̋ee pprrzzyycchhooddzzii ddoo sswweejj nnoowweejj ddiieeccee--zzjjii „„aabbyy bbyyçç zz lluuddêêmmii””.. MMsszz´́ ÊÊww.. ppoodd pprrzzeewwoodd--nniiccttwweemm nnoowweeggoo BBiisskkuuppaa WWaarrsszzaawwsskkoo--PPrraasskkii--eeggoo kkoonncceelleebbrroowwaallii AAbbpp JJóózzeeff KKoowwaallcczzyykk,, NNuunn--ccjjuusszz AAppoossttoollsskkii ww PPoollssccee,, kkaarrdd.. JJóózzeeff GGlleemmpp,, PPrryy--mmaass PPoollsskkii,, kkiillkkuuddzziieessii´́cciiuu bbiisskkuuppóóww ii kkaapp∏∏aannóóww..WWee MMsszzyy ÊÊww.. uucczzeessttnniicczzyy∏∏ AAlleekkssaannddeerr KKwwaa--ÊÊnniieewwsskkii zz MMaa∏∏˝̋oonnkkàà,, MMaarreekk BBeellkkaa,, PPrreemmiieerr RRPP,,JJóózzeeff OOlleekkssyy,, MMaarrsszzaa∏∏eekk SSeejjmmuu RRPP zz MMaa∏∏˝̋oonnkkààii RRyysszzaarrdd KKaacczzoorroowwsskkii,, bb.. PPrreezzyyddeenntt RRPP nnaaUUcchhooddêêssttwwiiee,, pprrzzeeddssttaawwiicciieellee ww∏∏aaddzz ppaaƒƒssttwwoo--wwyycchh ii ssaammoorrzzààddoowwyycchh oorraazz lliicczznniiee zzggrroommaaddzzee--nnii ddiieecceezzjjaanniiee..W godzinach porannych Abp G∏ódê po˝egna∏si´ z Katedrà Polowà WP. Na jego twarzy malo-wa∏o si´ wzruszenie. Modli∏ si´ d∏u˝szà chwil´w ciszy, w miejscu, gdzie tyle razy g∏osi∏ Ewange-li´ Chrystusa, sprawowa∏ Sakramenty Êwi´te,spotyka∏ si´ z ˝o∏nierzami. Abp G∏ódê odmówi∏„Pod Twojà obron´” oraz dziesiàtek ró˝aƒca.W asyÊcie generalicji wychodzi∏ w zadumiez Katedry przy dêwi´kach jego ulubionej pieÊni„B∏´kitne rozwiƒmy sztandary”. W nawie g∏ów-nej sta∏ szpaler Kompanii Reprezentacyjnej Woj-ska Polskiego. Przed frontonem Katedry czeka∏agrupa ksi´˝y kapelanów. Na po˝egnanie arcy-biskup ka˝demu uÊcisnà∏ d∏oƒ. Wojskowym sa-mochodem terenowym Abp G∏ódê opuÊci∏ Kate-dr´ ok. godz. 8-ej. Konwój zatrzyma∏ si´ w po∏o-wie Mostu Âlàsko-Dàbrowskiego, na granicy Ar-chidiecezji Warszawskiej i Diecezji Warszaw-sko-Praskiej. Tu na przysz∏ego ordynariusza cze-kali stra˝acy z Katedry Êw. Floriana. Powita∏ goBp Stanis∏aw K´dziora, Biskup Pomocniczy Die-cezji Warszawsko-Praskiej. Arcybiskup przesiad∏si´ do samochodu stra˝y po˝arnej. Przed praskàkatedrà nowego ordynariusza witali przedstawi-ciele diecezji oraz delegacje stra˝aków. Na wo-

    4

    PPrrzzyycchhooddzz´́,, aabbyy bbyyçç zz lluuddêêmmii

    Kard. Angelo Sodano, Sekretarz Stanu StolicyApostolskiej. Ust´pujàcy Biskup zach´ci∏ diece-zjan do modlitwy za diecezj´ i jej nowego paste-rza. Abp Kowalczyk, Nuncjusz Apostolski w Pol-sce przekaza∏ nowemu Biskupowi Warszawsko--Praskiemu pastora∏, oznak´ biskupiej w∏adzy.Abp G∏ódê przyjà∏ homagium od Bpa K´dziory,przedstawicieli duchowieƒstwa diecezjalnego,zakonnego, sióstr zakonnych oraz rodziny. ˚y-czenia na nowà prac´ skierowali do nowego or-dynariusza Abp Józef Kowalczyk, kard. JózefGlemp a tak˝e Abp Stanis∏aw Gàdecki, Zast´p-ca przewodniczàcego Konferencji EpiskopatuPolski. Abp Kowalczyk przypomnia∏, o znajdujà-cych si´ na terenie diecezji miejscach uÊwi´co-nych ofiarà wielu pokoleƒ, a tak˝e obecnychproblemach naszej diecezji jak bezrobocie, ska-˝enie na∏ogami czy ubóstwo. ˚yczy∏ ordynariu-szowi, by w ka˝dym cz∏owieku dopatrywa∏ si´oblicza Bo˝ego jak Êw. brat Albert i tak praco-wa∏, by serca diecezjan szeroko otwar∏y si´ naChrystusa. Prymas Polski przypomnia∏ o koniecz-noÊci budowania mostów, bo choç Warszawajest jednym miastem, to podzielonym na dwiediecezje. - Pami´taj, abyÊ nie wyjawia∏ tego, conale˝y przemilczeç i nie przemilcza∏ tego, co na-le˝y powiedzieç — mówi∏ Abp Stanis∏aw Gàdec-ki. Jako przedstawiciel Episkopatu zapewnia∏o jednoÊci biskupów z ordynariuszem diecezjiwarszawsko-praskiej. — W dzisiejszych czasachrolà biskupa jest wylewanie kojàcego balsamuna rany ludzkoÊci. Musisz si´ wystrzegaç po-chopnych sàdów, s∏ów obraêliwych wobec ko-gokolwiek, wszelkiego pochlebstwa podyktowa-nego strachem, wszelkiego paktowania ze z∏emw nadziei przypodobania si´ komukolwiek. Mu-sisz zachowaç postaw´ powa˝nà, pe∏nà rezer-wy i stanowczà, czuwaç, aby w kontaktach z in-nymi ludêmi okazywaç ̋ yczliwoÊç i serdecznoÊç.Aby umieç w oparciu o Êwi´tà nauk´ przeprowa-dzaç rozró˝nienie mi´dzy dobrem a z∏em bezwszelkiej zapalczywoÊci. Czy Ty temu wszystkie-mu podo∏asz? Przypatrujàc si´ twojej wojskowejprzesz∏oÊci, mo˝emy mieç ufnoÊç, ˝e tak si´ sta-nie — mówi∏ Abp Gàdecki. Wspólne Êwi´towanieprzenios∏o si´ po zakoƒczeniu Mszy Êw. przedkuri´ diecezjalnà. Tu po prawie 3-godzinnej uro-czystoÊci na uczestników uroczystoÊci czeka∏agoràca wojskowa grochówka.

    RRaaffaa∏∏ CChhrroommiiƒƒsskkii

    Modlitwa w Katedrze Polowej WP

    Nadbrygadier Ryszard Grosset, zast´pca G∏ównego Komendanta Paƒstwowej Stra˝y Po˝arnej wita na MoÊcie Âlàsko - Dàbrowskim nowego Biskupa Warszawsko-Praskiego

    Foto

    : Ada

    m M

    azur

    Foto

    : Ada

    m M

    azur

  • NNiieecchh BB´́ddzziiee PPoocchhwwaalloonnyy JJeezzuuss CChhrryyssttuuss!! PPoo rraazz ppiieerrwwsszzyy wwyyppoowwiiaaddaamm ttoo ppoozzddrroowwiieenniieewwoobbeecc wwaass zzggrroommaaddzzoonnyycchh ww tteejj KKaatteeddrrzzee ii wwoo--bbeecc ccaa∏∏eeggoo LLuudduu BBoo˝̋eeggoo ddiieecceezzjjii wwaarrsszzaawwsskkoo--pprraa--sskkiieejj.. BBààddêê ppoozzddrroowwiioonnaa,, mmoojjaa ddiieecceezzjjoo!! Przychodz´ do Was, w dzisiejsze wspomnienieAnio∏ów Stró˝ów. Przychodz´ jako nowy biskup.Nast´pca Aposto∏ów. Pos∏any przez Ojca Âwi´te-go Jana Paw∏a II. „Raduje si´ duch mój w Bogu,zbawcy moim” (¸k 1, 47) — powtarzam s∏owa Ma-ryi, które wyra˝ajà tak˝e radoÊç mego serca. Zewzruszeniem stanà∏em w progu Katedry pod we-zwaniem Êw. Micha∏a Archanio∏a i Êw. Floriana —matki koÊcio∏ów diecezji warszawsko-praskiej.Stàd, z biskupiej katedry mam g∏osiç i wyjaÊniaçS∏owo Bo˝e, sprawowaç sakramenty, przewodziçmodlitwie. Tutaj mam sprawowaç Eucharysti´w ∏àcznoÊci ze wszystkimi kap∏anami tej˝e diecezji.Eucharystia jest tym sakramentem — naucza OjciecÂwi´ty — przez który KoÊció∏ jest stale budowany ja-ko Lud Bo˝y, cia∏o Chrystusa i Êwiàtynia DuchaÂwi´tego. W powierzonej mi diecezji, której ta ka-tedra stanowiç b´dzie duchowe centrum, mamsprawowaç pos∏ug´ uÊwi´cania — munus sanctifi-candi, pos∏ug´ nauczania — munus doccendi i pe∏-niç pos∏ug´ rzàdzenia — munus regendi. Pe∏niç jàdla KoÊcio∏a warszawsko-praskiego w ∏àcznoÊciz jego kap∏anami, osobami ˝ycia konsekrowane-go, z ca∏ym Ludem Bo˝ym w ∏àcznoÊci z KoÊcio∏emw Polsce i ca∏ym KoÊcio∏em Powszechnym. Stàdmam oznajmiaç Ludowi mojej diecezji, ˝e „nasta∏ozbawienie, pot´ga i królowanie Boga naszegoi w∏adza Jego pomazaƒca” (Ap 11,10ab), ˝e„Êwi´te jest Jego imi´” (¸k 1,49). Ponad 13 lat te-mu, pragn´ si´ przedstawiç troch´, w Bazylice Ja-snogórskiej otrzyma∏em Êwi´cenia biskupie. Najdo-stojniejsi konsekratorzy w osobach ksi´˝y Kardyna-∏ów: Józefa Glempa — Prymasa Polski, FranciszkaMacharskiego — metropolity krakowskiego i Henry-ka Gulbinowicza — metropolity wroc∏awskiegoprzelali na mnie moc Ducha Âwi´tego. NamaÊciliKrzy˝mem Âwi´tym. W∏àczyli do Kolegium Bisku-piego Âwi´tego, Powszechnego i ApostolskiegoKoÊcio∏a. Zosta∏em pos∏any do diecezji wojskowej.Do odnowionego przez Ojca Âwi´tego po d∏ugichlatach nieistnienia, Ordynariatu Polowego WojskaPolskiego. Mia∏em tworzyç — podobnie jak tu mójpoprzednik, ja w wojsku niemal od podstaw — jegostruktur´ organizacyjnà. Zabiegaç o to, aby przedChrystusem otwiera∏y si´ szeroko bramy polskichkoszar i instytucji wojskowych. Przez d∏ugie latabramy te by∏y zamkni´te. W tamtej rzeczywistoÊci

    Wojska Polskiego, poddawanej presji komunistycz-nej ideologii nie by∏o za wiele miejsca dla Chrystu-sa i Jego Dobrej Nowiny.

    MMiilliittoo pprroo CChhrriissttoo

    W ubieg∏à niedziel´ na Placu Marsza∏ka Józefa Pi∏-sudskiego, w Katedrze Wojska Polskiego, a wewtorek na Jasnej Górze podczas dorocznych reko-lekcji, po˝egna∏em moich kap∏anów-kapelanówi moich diecezjan — Wojsko Polskie, Stra˝ Granicz-nà. Uto˝samia∏em si´ z nimi, rozumia∏em ich, z˝y-∏em si´ przez lata. Dozna∏em od nich wiele serca,przyjaêni i zrozumienia. Niós∏ b´d´ pami´ç tychlat. DziÊ pos∏uszny woli Ojca Âwi´tego przychodz´do nowej diecezji. Wobec obecnego tu nuncjuszaapostolskiego w Polsce wypowiadam mojà synow-skà wi´ê z Ojcem Âwi´tym, ca∏uj´ Jego r´ce i po-twierdzam jednoÊç ze Stolicà Apostolskà i Piotremnaszych czasów. Przychodz´ z otwartym sercem,z ufnoÊcià i mi∏oÊcià. Jako wasz Biskup Ordyna-riusz. I jako Arcybiskup ad personam. A ta godnoÊçarcybiskupia, nadana w lipcu przez Ojca Âwi´te-go, z chwilà mej nominacji na biskupa warszawsko--praskiego sta∏a si´ takim swoistym wyrównaniemkoÊcielnego znaczenia dwóch diecezji Stolicy. Polewej i po prawej stronie Wis∏y na czele strukturykoÊcielnej stoi Arcybiskup. Za moje biskupie we-zwanie przyjà∏em przed laty s∏owa: Milito pro Chri-sto — „Walcz´ dla Chrystusa”. S∏owa te dobrzewspó∏gra∏y z rzeczywistoÊcià wojska, z jego j´zy-kiem, z jego poj´ciami. Ale wybaczcie, ˝e przyno-sz´ to wezwanie do naszej warszawsko-praskiejdiecezji. W jej rzeczywistoÊç i jej czas. Bo przecie˝zadaniem biskupa, jest swoista walka o umocnienieKoÊcio∏a Chrystusowego, rozwijanie jego apostol-skiego pos∏annictwa. Z pomocà S∏owa, ewange-licznego przyk∏adu, tak˝e roztropnych i skutecz-nych decyzji, które majà s∏u˝yç KoÊcio∏owi i Bo˝ejchwale. Sam Âw. Pawe∏, w drugim liÊcie do Tymo-teusza zach´ca: „Weê udzia∏ w trudach i przeciw-noÊciach jako dobry ˝o∏nierz Chrystusa Jezusa!“(2Tm 2,3). „Milito pro Christo“. Z tym biskupim za-wo∏aniem staj´ przed Wami, Bracia Biskupi i Ka-p∏ani i wierni. Tworzycie prezbiterium KoÊcio∏a war-szawsko-praskiego. Czàstk´ KoÊcio∏a Powszechne-go. Nasza diecezja, jak przed chwilà by∏a tu mowa,powsta∏a w 1992 roku, na mocy bulli Totus TuusPoloniae Populus, kreujàcej nowà struktur´ diece-zjalnà KoÊcio∏a w Ojczyênie. Utworzono jà z cz´-Êci terytorium archidiecezji warszawskiej i cz´Êcidiecezji p∏ockiej. Diecezja nasza liczy prawie mi-lion sto tysi´cy wiernych, zamieszka∏ych na teryto-

    rium w wid∏ach Wis∏y i Bugu. DziÊ mam przejàç de-pozyt wiary, mi∏oÊci i nadziei KoÊcio∏a warszawsko--praskiego. Wspólnot´ wiernych pozostajàcàw jednoÊci wiary i sakramentów ze swym bisku-pem. W tej godzinie, kiedy to dziedzictwo obejmu-j´, pragn´ w sposób szczególny podzi´kowaçpierwszemu Pasterzowi tej owczarni, Ksi´dzu Bisku-powi, Kazimierzowi Romaniukowi. Bóg zap∏aç,Ekscelencjo, za ten trud budowania od podstawkluczowych struktur diecezjalnych: Kurii Diecezjal-nej, Seminarium Duchownego, diecezjalnej „Cari-tas“, która tak skutecznie dzia∏a w obszarach biedyi spo∏ecznej patologii. Dzi´kuj´ szczególnie zadzie∏o I Synodu Diecezjalnego, którego wskazów-kami b´d´ si´ kierowa∏ i wprowadza∏ je w ˝ycie.Tak˝e za inicjacje i tworzenie diecezjalnych me-diów, za pe∏en apostolskiego zapa∏u przekaz S∏o-wa Bo˝ego, na który Ksiàdz Biskup — znany bibli-sta — by∏ szczególnie wyczulony. A tak˝e za prze-kazanie swojego pastora∏u za poÊrednictwem nun-cjusza apostolskiego. To jest drugi pastora∏, któryotrzymuj´ z ràk Waszej Ekscelencji, bo pierwszyotrzyma∏em w 1991 r., znajdujàcy si´ w depozycieArchidiecezji Warszawskiej pastora∏, nale˝àcy dobiskupa polowego Stanis∏awa Galla a ofiarowanyw 1919 r. przez ksi´˝y kapelanów. Dzi´kuj´ tak˝ememu bratu w Biskupstwie, biskupowi pomocnicze-mu Stanis∏awowi K´dziorze, który skutecznie wspo-maga∏ i wspomagaç b´dzie mam nadziej´ pos∏ug´biskupa diecezjalnego. Z jego biskupiego doÊwiad-czenia b´d´ teraz korzysta∏. Wspominam postaçÊp. biskupa pomocniczego Zbigniewa Józefa Kra-szewskiego, tak zas∏u˝onego dla KoÊcio∏a War-szawskiego, w jego ca∏ym wymiarze sprzed po-dzia∏u w 1992 r. By∏y rektor Metropolitalnego Se-minarium Duchownego, ˝o∏nierz Powstania War-szawskiego, opiekun weteranów i kombatantów,stra˝nik tradycji narodowych i koÊcielnych w sank-tuarium Matki Bo˝ej Zwyci´skiej na Kamionku, któ-rego by∏ przez lata proboszczem. Ufam, ˝e Ta, któ-rej zawierzy∏ — Matka Bo˝a Zwyci´ska — wprowa-dzi∏a go do królestwa wiekuistej Êwiat∏oÊci. Przejmu-j´ ten dorobek 12 lat diecezji warszawsko-praskiej,aby go dalej wzbogacaç i utwierdzaç. A wrazz nim pracowników Winnicy Paƒskiej: kurialistów,profesorów, Rad´ Kap∏aƒskà, Kapitu∏y Katedralnài Radzymiƒskà, których przyjmuj´ otwartym sercem,na czele z wikariuszem biskupim, ks. infu∏atem Lucja-nem Âwi´szkowskim. Tak˝e rzesz´ kap∏anów diece-zjalnych, zwiàzanych wzajem ze sobà i ze swym bi-skupem najÊciÊlejszym braterstwem sakramental-nym. Ksi´˝y emerytów z Otwocka, duszpasterzy,

    5

    IINNGGRREESS„„WWeeêê uuddzziiaa∏∏ ww ttrruuddaacchh ii pprrzzeecciiwwnnooÊÊcciiaacchh jjaakkoo ddoobbrryy ˝̋oo∏∏nniieerrzz CChhrryyssttuussaa JJeezzuussaa““.. (2 Tm 2, 3)

    Eminencjo, Ksi´˝e Kardynale Prymasie, Mój MetropolitoKsi´˝e Kardynale Henryku

    Ksi´˝e Arcybiskupie Nuncjuszu Apostolski w PolsceKsi´˝a Arcybiskupi i Biskupi

    Bracia w kap∏aƒstwiePanie Prezydencie NajjaÊniejszej Rzeczypospolitej

    Panie Marsza∏ku SejmuPanie Premierze, Panie by∏y Prezydencie na Uchodêstwie,

    Panowie MinistrowiePanie Wojewodo

    Panie Prezydencie WarszawyPanowie Genera∏owie

    Przedstawiciele Wojska i PolicjiPaƒstwowej Stra˝y Po˝arnej, drodzy harcerze, drodzy druhowie, nasze Magnificencje

    Bracia i Siostry! Drogie Siostry i wszyscy nale˝àcy do ˝ycia konsekrowanego!

    Homilia

  • proboszczów, wikariuszy, katechetów. Z grona wy-mieni´ jednego. A przez niego pozdrowi´ wszyst-kich. To ks. Wac∏aw Kar∏owicz, emerytowany pro-boszcz parafii Êw. Wac∏awa na Goc∏awiu i jej bu-downiczy, ostatni chyba kapelan Powstania War-szawskiego. Nie tak dawno rozmawia∏em z Nimw mojej radiowej audycji „Nie tylko z ambony“. ToOn podczas Powstania Warszawskiego z p∏onàcejArchikatedry Âw. Jana Chrzciciela na Starym Mie-Êcie, wyniós∏ ∏askami s∏ynàcy krucyfiks ChrystusaUkrzy˝owanego. Kap∏an, kapelan, prawy Polak.

    CChhcc´́ bbyyçç pprroobboosszzcczzeemm pprroobboosszzcczzóóww

    Bracia i Siostry, drodzy bracia w kap∏aƒstwie! Przy-chodz´ do Was, Bracia Kap∏ani, z pewnym moimskrywanym marzeniem, które teraz wyjawiam.Chcia∏bym byç biskupem — proboszczem. Powiemprecyzyjniej: proboszczem — proboszczów. Tak si´z∏o˝y∏o, ˝e w moim ˝yciu omin´∏o mnie probosz-czostwo. Najpierw by∏ wikariat w Szudzia∏owie,potem duszpasterskie placówki w Pary˝u, studiaw Rzymie i Lublinie, Kuria Bia∏ostocka, kapelaƒstwo„SolidarnoÊci“, a potem lata pracy w s∏u˝bie StolicyApostolskiej w Kongregacji ds. KoÊcio∏ów Wschod-nich, nominacja na Biskupa Polowego Wojska Pol-skiego. Diecezja wojskowa by∏a specyficzna, wieletam by∏o relacji biskup — struktury cywilne, paƒstwo-we i wojskowe. Parafie rozrzucone jak Polska d∏u-ga i szeroka. Wi´c chcia∏bym byç proboszczem —proboszczów. Takim, który b´dzie blisko ma∏ychstruktur. Na pierwszym miejscu stawiaç b´d´ to, cojest zaletà i pi´knem proboszczowskiej pos∏ugi —promieniowanie kap∏aƒskiego ojcostwa na mniej-sze wspólnoty parafialne. Mo˝liwoÊç nawiàzywa-nia bezpoÊrednich, naturalnych i bliskich kontaktówz wiernymi. Po 14 latach biskupiej pos∏ugi wiem, ̋ eBiskup powinien patrzeç na swojà diecezj´ z bli-ska. Poznaç jà w sposób bezpoÊredni, nie tylkow wymiarze wizytacji pasterskich i spotkaƒ z kap∏a-nami w swoim gabinecie. Musz´ wyznaç, ˝e zrobi-∏em ju˝ pierwszy krok w tym kierunku. Jak wiecie,zamieszka∏em na probostwie parafii katedralnej.Tak si´ z∏o˝y∏o, ˝e ksiàdz proboszcz Adam Kru-kowski, przyjà∏ mnie jako to mój kolega ze s∏u˝bywojskowej. S∏u˝yliÊmy w tej samej kompanii jakoalumni przez dwa lata, w latach 1965-67. I dziÊspotkaliÊmy si´ w progach tej˝e katedry i b´dziemydzieliç wspólnot´ tego domu parafialnego. A wi´cpo starej znajomoÊci, mam nadziej´ pomo˝e swe-mu Biskupowi w przyuczeniu si´ do tej roli biskupa— proboszcza. A proboszczów chc´ pocieszyç, ˝eto tylko 15 lat, jeÊli Pan Bóg da zdrowie. Dosz∏ymnie s∏uchy, ˝e niektórzy mówià: „Ten nowy biskupwarszawsko-praski przyszed∏ z wojska, gdzie obo-wiàzuje inny styl“ — rozkazywanie, postawa „nabacznoÊç“ i na „tak jest“. RzeczywiÊcie, wojsko uczydyscypliny, rozwagi, namys∏u, odpowiedzialnoÊci,punktualnoÊci. JeÊli nawet inne sprawy w wojsku êleidà, to punktualnoÊç jest zachowana, skutecznoÊçdzia∏ania. Tak˝e narzuca codziennoÊci pewien po-rzàdek. Jeszcze nie wiem, jak to jest w Kurii na Pra-dze. W Kurii Polowej pracowaliÊmy od 8.00 do16.00 — regulaminowo, z podpisywaniem listy.Ka˝dy formalizm jest skuteczny, jeÊli cz∏owieka nieumniejsza, jeÊli nie ogranicza indywidualnoÊci, niepozbawia w∏asnego zdania. Wi´c nie obawiajciesi´, Bracia Kap∏ani, nie b´d´ rozkazywaç i stawiaçna bacznoÊç. Tylko animowaç, pobudzaç wspólno-t´ ducha i celów. Przychodz´, aby byç z ludêmi. Tomój zwi´z∏y program biskupiej pos∏ugi. A ci ludzieto Wy, kap∏ani i wierni. Tak˝e ci wszyscy, którym

    s∏u˝ycie. Tak˝e ci, którzy sà z dala od Boga. Im te˝chc´ s∏u˝yç, pragn´ byç potrzebny — oboj´tnym,wàtpiàcym, poszukujàcym bàdê niewierzàcym.Bracia Kap∏ani, jeszcze raz do Was si´ zwracam.Wiosnà tego roku czytaliÊmy z zainteresowaniemnowà ksià˝k´ Ojca Âwi´tego poÊwi´conà pos∏an-nictwu Biskupa. Szczere, przejmujàce wyznanieo eklezjalnym znaczeniu i duchowych wartoÊciachpos∏ugi biskupiej. Zatytu∏owa∏ Ojciec Âwi´ty swojewyznania s∏owami Chrystusa: „Wstaƒcie, chodê-my“. S∏owa te wypowiedzia∏ Chrystus na GórzeOliwnej, gdy zbli˝a∏a si´ godzina Odkupienia.„Wstaƒcie, chodêmy“ — z tà Chrystusowà zach´tàzwracam si´ do Was, Bracia Kap∏ani, KoÊcio∏awarszawsko-praskiego. Wstaƒcie, chodêmy w rze-czywistoÊç XXI wieku: spo∏ecznà, politycznà, ro-dzinnà, i koÊcielnà. Wstaƒcie, chodêmy z Chrystu-sem i za Chrystusem — biskup i kap∏ani. DrogamiKoÊcio∏a i Narodu, by walczyç dla Chrystusa. „Trze-ba bowiem, a˝eby królowa∏“ (1Kor 15,2). PPoowwoo∏∏aa--nniieemm KKooÊÊcciioo∏∏aa jjeesstt gg∏∏oosszzeenniiee DDoobbrreejj NNoowwiinnyy,, ooddkkrryy--

    wwaanniiee rreelliiggiijjnneeggoo wwyymmiiaarruu lluuddzzkkiieeggoo ˝̋yycciiaa,, pprroowwaa--ddzzeenniiee lluuddzzii kkuu BBoogguu.. TTaakk˝̋ee sszzuukkaanniiee ssppoossoobbuu,, aabbyytteenn pprrzzeekkaazz wwiiaarryy ttrraaffiiaa∏∏ ddoo wwssppóó∏∏cczzeessnneeggoo cczz∏∏oo--wwiieekkaa,, jjeeggoo mmeennttaallnnooÊÊccii,, dduucchhoowwooÊÊccii,, wwrraa˝̋lliiwwooÊÊccii..DDzziiÊÊ KKooÊÊcciióó∏∏ mmuussii ooddppoowwiiaaddaaçç nnaa sszzcczzeeggóóllnnee wwyy--zzwwaanniiaa,, nnaa zznnaakkii cczzaassuu.. TTaakk˝̋ee oobbeeccnnee ww ˝̋yycciiuu nnaa--sszzeejj ddiieecceezzjjii.. NNoowwee ffoorrmmyy kkuullttuurryy ii ccyywwiilliizzaaccjjii,, nnoo--wwee wwyyzzwwaanniiaa,, pprrzzeedd kkttóórryymmii ssttaajjee cczz∏∏oowwiieekk.. KKrryyzzyysswwiieelluu wwaarrttooÊÊccii,, rróówwnniiee˝̋ mmoorraallnnyycchh,, ddyykkttaatt mmeeddiióóww,,kkttóórree kksszzttaa∏∏ttuujjàà ww dduu˝̋eejj mmiieerrzzee kkuullttuurr´́ mmaassoowwàà.. SSee--kkuullaarryyzzaaccjjaa,, kkttóórraa cciiààggnniiee ssii´́ pprrzzeezz EEuurroopp´́ ii ppuukkaaddoo ppoollsskkiicchh ddrrzzwwii.. OObbddzziieerraanniiee lluuddzzkkiieeggoo ˝̋yycciiaazz jjeeggoo dduucchhoowwyycchh wwaarrttooÊÊccii.. AAggrreessyywwnnyy mmaatteerriiaa--lliizzmm.. SSaammoottnnooÊÊçç ww wwiieellkkoommiieejjsskkiimm tt∏∏uummiiee.. ZZaanniikkwwii´́zzii mmii´́ddzzyylluuddzzkkiicchh.. TTeennddeennccjjee lliibbeerraallnnee,, kkttóórreeaattaakkuujjàà KKooÊÊcciióó∏∏ ii kkaattoolliicckkàà eettyykk´́.. NNiiee ll´́kkaajjmmyy ssii´́ttyycchh wwyyzzwwaaƒƒ,, „„KKttóó˝̋ jjaakk BBóógg!!““ JJaakk˝̋ee cczz´́ssttoo ddzziiÊÊssppoo∏∏eecczznnàà rrooll´́ KKooÊÊcciioo∏∏aa cchhccee ssii´́ sspprroowwaaddzziiçç ddooffuunnkkccjjii rreeggllaammeennttrriiuusszzaa ooppiieekkii ssppoo∏∏eecczznneejj,, iinnnnyymmiiss∏∏oowwyy iinnssttyyttuuccjjii ppoocciieesszzeenniiaa ii rreessooccjjaalliizzaaccjjii.. SSwwooiissttee--ggoo ssaanniittaarriiuusszzaa,, kkttóórryy ooppaattrruujjee rraannyy.. TTaakk.. KKooÊÊcciióó∏∏ ttoocczzyynnii oodd zzaarraanniiaa.. KKooÊÊcciióó∏∏ jjeesstt ttyymm ppllaassttrreemm,, kkttóórryy ggooiirraannyy.. AAllee pprrzzeecciiee˝̋ KKooÊÊcciioo∏∏aa nniiee mmoo˝̋nnaa rreedduukkoowwaaçç

    ddoo tteeggoo wwyymmiiaarruu!! KKooÊÊcciióó∏∏ jjeesstt rrzzeecczzyywwiissttooÊÊcciiàà,, kkttóó--rraa pprroowwaaddzzii cczz∏∏oowwiieekkaa ddrrooggaammii ÊÊwwiiaattaa kkuu sspprraa--wwoomm oossttaatteecczznnyymm,, kkuu zzbbaawwiieenniiuu.. WWsskkaazzuujjee nnaaoobbeeccnnooÊÊçç BBooggaa ww ÊÊwwiieecciiee ii nnaa tteenn iinnnnyy ÊÊwwiiaatt..WWiieecczznnooÊÊçç.. „„TTrroonn TTwwóójj,, BBoo˝̋ee,, ttrrwwaa nnaa wwiieekkii““ ((PPss 4455,,((4444)),, 77)).. PPrraaggnn´́,, aabbyy KKooÊÊcciióó∏∏ wwaarrsszzaawwsskkoo--pprraasskkiirroozzwwiijjaa∏∏ tteenn zzbbaawwcczzyy wwyymmiiaarr CChhrryyssttuussoowweejj mmiissjjii..AAbbyy lluuddzziioomm wwiieellkkiieejj,, ssttoo∏∏eecczznneejj aagglloommeerraaccjjii,, pprrzzyy--ppoommiinnaa∏∏ oo BBoogguu.. èèrróóddllee mmii∏∏ooÊÊccii,, ssii∏∏yy ii nnaaddzziieeii cczz∏∏oo--wwiieekkaa.. TTuu ii tteerraazz.. TToo CChhrryyssttuuss nnaaddaajjee sseennss nnaasszzeemmuu˝̋yycciiuu.. AAllffaa ii OOmmeeggaa.. PPoocczzààtteekk ii KKoonniieecc.. WWcczzoorraajjii DDzziiÊÊ ii nnaa WWiieekkii.. Wiem dobrze, ˝e dotykajà Was,duszpasterze, problemy typowe dla duszpaster-stwa wielkich aglomeracji. Stawiacie pytania: Jakstworzyç parafie ˝ywe. Nie tylko celebratywne.Nie tylko od niedzieli do niedzieli. Od Êwi´conki,do kol´dy, kiedy pojawia si´ szansa bezpoÊrednie-go spotkania proboszcza i wiernych. Jak wchodziçw problemy waszych parafian, reagowaç na nie.Bo przecie˝, jeÊli staniecie z boku, to odczujecie to,co jest najbardziej bolesne w ˝yciu kap∏ana, ˝e je-steÊcie niepotrzebni, zb´dni, nieprzydatni, odlegli,wyalienowani, sprowadzeni do roli urz´dników Pa-na Boga bàdê funkcjonariuszy koÊcielnych. Musi-cie stawaç wobec wyzwaƒ Êwiata. Wi´cej, wobecjego agresji, cz´sto prowokacji i oskar˝eƒ, o któredziÊ tak ∏atwo. A które rozlewajà si´ po prasie, pomediach z wielkà ∏atwoÊcià. Znamy dobrze te me-tody. Dlatego mówimy i przypominamy te s∏owaPaw∏owe: „Weê udzia∏ w trudach i przeciwno-Êciach“. Zach´cam do rozwijania tego, co jest ju˝dobrym doÊwiadczeniem wielkomiejskich parafii.Duszpaterstwo stanowe, grupy ewangelizacyjnei wiele innych form dzia∏ania. Trzeba jednak pami´-taç, aby nie by∏y to towarzystwa wzajemnej adora-cji, zamkni´te w sobie, cz´sto hermetyczne kr´gi.A nawet nieufni wobec siebie. Nie powinny traciçz pola widzenia perspektywy eschatologicznej, po-winny uÊwi´caç czas i otwieraç si´ na dzia∏anie Bo-˝ej ¸aski. Wzajemnie si´ wspomagaç. Bracia i Sio-stry! Wyzwania czasu powodujà szczególnà tro-sk´ biskupa o Seminarium Duchowne, i nowe po-wo∏ania. Trzeba si´ nam o nie wcià˝ modliç, a gdyprzyjdà — piel´gnowaç, rozwijaç i kszta∏towaç.Szczególnà rol´ b´d´ przywiàzywa∏ do formacjikap∏aƒskiej seminarzystów. Do ich dynamizmu, en-tuzjazmu, wra˝liwoÊci, równie˝ tej na zagadnieniaspo∏eczne. Do ich kontaktów ze Êwiatem, który mu-szà zrozumieç, aby potem nie ulec cz´sto po rokulub trzech zasadzkom i zaskoczeniom. I roz∏o˝yçr´ce — ja nie umiem, ja nie rozumiem. Drodzy Alum-ni, droga do kap∏aƒstwa jest drogà powo∏ania pe∏-nego, autentycznego, a nie — jak to si´ mówi — „napó∏ gwizdka“. Zach´t´ „Wstaƒcie, chodêmy“ kieru-j´ tak˝e do wszystkich wspólnot zakonnych pracu-jàcych na terenie naszej diecezji, do osób ˝yciakonsekrowanego. Zapraszam do wspólnej pos∏uginaszemu diecezjalnemu KoÊcio∏owi, na rzeczewangelizacji. Wasza cicha ustawiczna modlitwa,Wasza charyzmatyczna s∏u˝ba niech buduje Króle-stwo Chrystusa.

    BBrraacciiaa ii SSiioossttrryy!!

    Wspó∏czesny Êwiat jest Êwiatem medialnym. To me-dia w du˝ej mierze oddzia∏ywajà na ludzkà kultur´i ludzkà wra˝liwoÊç. Od kilku lat jestem Przewodni-czàcym Rady do Spraw Ârodków Spo∏ecznegoPrzekazu Episkopatu Polski. Kontaktuj´ si´ z media-mi, znam ludzi mediów, zdaj´ sobie spraw´ z ichwielkiej odpowiedzialnoÊci i kreatywnoÊci. Nie bo-imy si´ mediów. Cieszy, ˝e diecezja nasza zazna-

    6

  • czy∏a swoje miejsce w rzeczywistoÊci medialnej —jest katolickie „Radio Warszawa-Praga“, dodatekdiecezjalny do „Niedzieli“. B´d´ inspirowa∏ ichdzia∏alnoÊç. Media katolickie nie sà po to, aby kon-kurowaç z mediami publicznymi. One sà z naturyinne. Powinny byç przepe∏nione duchem katolickim.Ten duch powinien si´ przejawiaç w postawach lu-dzi, którzy w nich pracujà. Którzy w ten sposób wy-konujà szczególnà misj´ apostolskà. Wiedzà, cze-mu i komu s∏u˝à. Powinny identyfikowaç si´ z Ko-Êcio∏em i s∏u˝yç Ewangelii. I identyfikujà si´ z Ko-Êcio∏em, s∏u˝à Ewangelii.

    UUmmii∏∏oowwaannii!!

    To wielka radoÊç, ˝e sà z nami przedstawiciele naj-wy˝szych instytucji ˝ycia Narodu: Pan Prezydent,Premier, Marsza∏ek Sejmu, Prezydent Warszawy,a tak˝e ostatni Prezydent Rzeczypospolitej naUchodêstwie. Ich obecnoÊç jest znakiem jednoÊciz tym wydarzeniem, które ma swój wymiar nie tyl-ko dla Stolicy, ale tak˝e i dla Ojczyzny. Dzi´kuj´raz jeszcze za obecnoÊç. B´d´ si´ stara∏ o to, abyKoÊció∏ Katolicki zajmowa∏ nale˝ne mu miejscew wymiarze spraw Narodu i Paƒstwa. KoÊció∏ jestprzecie˝ znakiem Polski od tysiàca lat. KoÊció∏ ka-tolicki w Polsce jest wyró˝nikiem jej to˝samoÊci.Drogi KoÊcio∏a i Ojczyzny zbiegajà si´. Nie nale˝yich rozdzielaç. KoÊció∏ w ostatnich latach szczegól-nie mocno i jednoznacznie wykaza∏, ˝e jest ele-mentem stabilizujàcym polskà rzeczywistoÊç. A wo-∏anie KoÊcio∏a o przyrodzonà wolnoÊç Dzieci Bo-˝ych by∏o przecie˝ zbie˝ne z wo∏aniem o wolnoÊcispo∏eczne, obywatelskie i narodowe. Kiedy przy-szed∏ czas wolnoÊci, niektóre Êrodowiska politycznei opiniotwórcze, które cz´sto szuka∏y w czasachzniewolenia oparcia w KoÊciele, przestawi∏y zwrot-nice. Celem ataku sta∏ si´ KoÊció∏ — êród∏o rzeko-mych zagro˝eƒ dla m∏odej demokracji i wolnoÊci.Nie szcz´dzono s∏ów takich jak ciemnogród, kse-nofobia. Pami´tamy te okreÊlenia. Wobec przed-stawicieli nawy paƒstwowej chc´ powiedzieç i tostanowczo, w Polsce nie znamy religijnego funda-mentalizmu. KoÊció∏ jest rzecznikiem wolnoÊci, któ-ra wyp∏ywa z Bo˝ego nakazu. Elementem tej wol-noÊci jest tak˝e: prawo do prawdy, do dobregoimienia. Wiele razy przychodzi∏o mi zabieraç g∏osw obronie KoÊcio∏a. I b´d´ tak czyni∏ dalej, jeÊli ta-ka b´dzie potrzeba.

    BBààddêê ppoozzddrroowwiioonnaa mmoojjaa ddiieecceezzjjoo!! UUmmii∏∏oowwaannii DDiieecceezzjjaanniiee!!

    Zach´cam Was, abyÊcie i Wy otworzyli swoje ser-ca na moje biskupie zawo∏anie: Milito pro Christo.AbyÊcie z oddaniem i zapa∏em uczestniczyli w tymdobrym boju dla Chrystusa. I do Was mówi´ dziÊ —„Wstaƒcie, chodêmy!“. CzekaliÊcie na mnie u gra-nicy diecezji, na moÊcie Âlàsko-Dàbrowskim. Kap∏a-ni, wierni i stra˝acy. Bo przecie˝ ich patron Âw. Flo-rian, to obok Âw. Micha∏a Archanio∏a wspó∏patronKatedry biskupiej. Po˝egnali ˝o∏nierze, powitalistra˝acy wraz z ksi´dzem biskupem Stanis∏awem.Ze wzruszeniem i radoÊcià spoglàdam w duchowysposób na ca∏à diecezj´ warszawsko-praskà. Przy-garniam do serca jej mieszkaƒców ró˝nych stanówi zawodów. Mieszkaƒców historycznej Pragi i ca∏ejprawobrze˝nej Warszawy, otaczajàcych jà wieƒ-cem miast i miasteczek, wsi i osiedli.

    BBààddêê ppoozzddrroowwiioonnaa mmoojjaa ddiieecceezzjjoo!!

    Prosz´ Was, Drodzy Diecezjanie, abyÊcie mnieprzyj´li jako swego. Chc´ poznaç Wasze proble-

    my, troski i niepokoje. Ca∏à z∏o˝onoÊç Waszego˝ycia. Modl´ si´ za Was i modliç si´ b´d´. W Wa-szej intencji sprawuj´ dziÊ ofiar´ Eucharystycznà.Pami´tajcie, ˝e jesteÊcie Ludem Bo˝ym, wszczepio-nym przez chrzest w Chrystusa. Diecezja warszaw-sko-praska, do skarbnicy narodowej historii, wnio-s∏a szczególny akcent. Trzeba o nim pami´taç, mó-wiç. Powinien stanowiç wcià˝ ˝ywà i noÊnà czàst-k´ patriotycznej i obywatelskiej edukacji, szczegól-nie m∏odego pokolenia. Rzeê Pragi w 1794 roku,Powstanie Listopadowe, zaznaczone OlszynkàGrochowskà, tak˝e bohaterski epizod Akcji Burza.A przede wszystkim pami´ç o sierpniu 1920 roku.Bitwa Warszawska — jedna z tych najwa˝niejszychw dziejach Ojczyzny i Europy jak Legnica, jak Wie-deƒ. Ocali∏a nie tylko polskà niepodleg∏oÊç, ale tak-˝e Europ´, jej chrzeÊcijaƒskie dziedzictwo i kultur´.Przez d∏ugie lata by∏a to bitwa wykl´ta, wymazy-wana ze ÊwiadomoÊci zbiorowej. A Radzymin —pami´tajà mieszkaƒcy — d∏ugo by∏ w rozmaity spo-sób karany, wykreÊlony z pami´ci. Bo tam by∏a bi-twa, bo tam jest cmentarz poleg∏ych. DziÊ do tegodziedzictwa wracamy. Szczególnym znakiem tegopowrotu sta∏a si´ obecnoÊç Ojca Âwi´tego na ra-dzymiƒskim cmentarzu w 1999 roku. Do Êwiado-moÊci zbiorowej powróci∏ Êp. Ksiàdz Ignacy Sko-rupka, bohaterski kapelan Legii Akademickiej, którypoleg∏ pod Ossowem. Wzór kap∏aƒstwa s∏u˝ebne-go. Pragn´ i ja utrwalaç pami´ç o tamtym dziejo-wym wydarzeniu, tak wa˝nym dla Polski i Europy.Mo˝e w Kolegiacie radzymiƒskiej stworzymy sank-tuarium o wymiarze narodowej pami´ci o ofiarnymczynie naszych braci w sierpniu 1920 roku w wy-miarze ca∏ej Ojczyzny. Mam nadziej´, ˝e Pan Mi-nister Kultury Waldemar Dàbrowski, który stamtàdpochodzi, w tym pomo˝e. To zwyci´stwo w sierp-niu 1920 r. przysz∏o przez Maryj´: „ukaza∏ si´wielki znak na niebie: Niewiasta obleczona w s∏oƒ-ce i ksi´˝yc pod jej stopami, a na Jej g∏owie wieniecz gwiazd dwunastu“. (Ap 12, 1)

    UUmmii∏∏oowwaannii ww PPaannuu!!

    „Wstaƒcie, chodêmy“ — te Chrystusowe s∏owa kieru-j´ do rodzin naszej diecezji. Z tym wielkim ˝ycze-niem, aby ich codziennoÊç znajdywa∏a wzór w Ro-dzinie Nazaretaƒskiej. Aby na pierwszy plan, mimowielu kryzysów i problemów, wychodzi∏a mi∏oÊç, uf-na, wierna i skuteczna. A rodzinna wspólnota niechznajduje dope∏nienie we wspólnocie parafii, szko∏yi grup m∏odzie˝owych. Wstaƒcie, chodêmy — zwra-cam si´ z tym zawo∏aniem do ludzi pracy. W sytu-acji kryzysu pracy, choroby pracy, cz´sto wynatu-rzeƒ pracy, Cz´sto rozpaczy, którà budzi brak pra-cy — to szczególne wynaturzenie godnoÊci i ludz-kich praw. Chrystus nie proponuje strukturalnychrozwiàzaƒ. Chrystus jest z Wami, a KoÊció∏ przypo-mina tym, którzy budujà rynek pracy, ˝e cz∏owiekjest podmiotem, a nie przedmiotem pracy. Zwracamsi´ do pracowników tylu sto∏ecznych instytucji i za-k∏adów pracy prawobrze˝nej Warszawy. Do arty-stów, inteligencji twórczej, lekarzy, nauczycieli, rolni-ków i sadowników, emerytów, tak˝e ludzi starych,samotnych i chorych. Wszystkich Was obejmuj´ mo-im ojcowskim sercem i modlitwà. Dzia∏aczom samo-rzàdowym pragn´ powiedzieç — macie we mnierzecznika i or´downika wszystkich spraw. Wiem jakwielkim dobrem ustrojowym dla naszej Ojczyznyjest samorzàd lokalny. Mo˝na powiedzieç, ze maon ewangeliczne êród∏a — s∏u˝y wspólnocie, wià˝eludzi, wyzwala inicjatyw´. Pozwólcie, ˝e s∏owa po-zdrowieƒ skieruj´ tak˝e do wojska, choç to uczyni-

    ∏em tydzieƒ temu, ale bàdêcie pozdrowieni tak˝ei tu jako, ̋ e garnizonów jest tak du˝o po prawej stro-nie Wis∏y: Rembertów, Zegrze, Weso∏a, Zielonka.Pozna∏em je, znam ich duchowà wartoÊç. Zach´-cam do wspó∏pracy, do wzajemnego ubogacaniasi´, do wspólnych inicjatyw parafii wojskowych i cy-wilnych. „Wstaƒcie, chodêmy“ — us∏yszcie to Chry-stusowe wezwanie ludzie m∏odzi: uczniowie, studen-ci, m∏odzi pracownicy. JesteÊcie solà tej ziemi. Za kil-ka lat b´dziecie prowadziç polskà przysz∏oÊç podrogach zjednoczonej Europy. Macie byç wiosnàKoÊcio∏a. Cieszy Wasza obecnoÊç na pielgrzymko-wych szlakach, na dorocznych spotkaniach naOstrowiu Lednickim. Macie we mnie przyjaciela,który Was b´dzie zach´ca∏ do wra˝liwoÊci m∏o-dzieƒczego entuzjazmu, zachowania w∏asnego ob-licza, nieulegania temu, co jest mira˝em i u∏udà. Wszczególny sposób pozdrawiam wyznawców in-nych KoÊcio∏ów chrzeÊcijaƒskich na terenie naszejdiecezji. Jestem w stosunku do Was otwarty. Znamysi´ od lat. Niedaleko stàd Sobór Katedralny KoÊcio-∏a Prawos∏awnego. Wynios∏em dobre wspomnieniaz ekumenicznej pracy w szeregach wojska Ordyna-riatu Polowego, Ordynariatu Prawos∏awnego i Pro-testanckiego, którego przedstawiciele sà tutaj obec-ni. Mog´ powiedzieç, ˝e wyprzedzaliÊmy w pew-nych wymiarach ekumeniczny wymiar innych diece-zji. Przenios´ te doÊwiadczenia i tu.

    UUmmii∏∏oowwaannii!!

    Centrum ̋ ycia diecezji stanowiç winna Eucharystia.Ona jest êród∏em KoÊcio∏a, szczodrym darem ofia-rowanym cz∏owiekowi. PoÊród nas staje Chrystus.Ten sam wczoraj i dziÊ. Alfa i Omega. Poczàteki Koniec. Pan ludzkiej historii Odkupiciel i Nauczy-ciel cz∏owieka. Rozdawca ∏ask, êród∏o si∏y nadzieii mi∏oÊci. „Zróbcie Mu miejsce Pan idzie z nieba,pod postaciami ukryty chleba“. Zróbcie mu miejsce: „Królowi wieków nieÊmiertel-nemu“ (1 Tym 1,17). Zróbcie Mu miejsce w Wa-szych sercach, w Waszych domach, w zak∏adachpracy, szko∏ach. Pami´tajcie, ˝e Chrystus jest tu!Obecny w KoÊciele i w drugim cz∏owieku. Idzieprzez nasz czas. Idzie z nami: Zàbkowskà, Gro-chowskà, Zielenieckà, Stalowà i ka˝dà innà. Spo-tkacie Go i na Grochowie, i na Bródnie, i w Tarcho-minie i na Targówku, i na Saskiej K´pie, i wsz´dzietam, gdzie sà Êwiàtynie i ludzie, którzy poszli zaNim. Mówi do nas: „Wstaƒcie, chodêmy!“ Droga-mi nowego wieku, drogami naszej diecezji, droga-mi KoÊcio∏a, Ojczyzny, Narodu. Jak ojce! Na tychdrogach ku Chrystusowi niech nas prowadzi rado-sny Magnificat — hymn uwielbienia, ∏aski i zawie-rzenia — wyÊpiewany przez Maryj´: „Wielkie rze-czy uczyni∏ mi Wszechmocny, Êwi´te jest imi´ Jego[... ] Rozproszy∏ pyszniàcych si´ zamys∏ami sercswoich. Stràci∏ w∏adców z tronu, a wywy˝szy∏ po-kornych“. (¸k 1,49-52) Niech prowadzi nas Mary-ja — Matka Jezusa. Matka Bo˝a Zwyci´ska z ko-Êcio∏a na Kamionku. Zst´pujàca z ob∏oków, z Dzie-ciàtkiem na r´ku i ga∏àzkà oliwnà w d∏oni. Maryja,Ta co star∏a g∏ow´ w´˝a. Patronka tamtego histo-rycznego zwyci´stwa na przedpolach Warszawy,ziemi naszej diecezji. I patronka naszych codzien-nych zwyci´stw. Nad szatanem, nad ma∏oÊcià, nadgrzechem. Pragn´ byç wierny Paw∏owemu nakazo-wi: „Weê udzia∏ w trudach i przeciwnoÊciach jakodobry ˝o∏nierz Chrystusa“. Matko Zwyci´ska pro-wadê nas — do Syna Twego. Do Chrystusa Odku-piciela cz∏owieka! Idêmy razem z tà nadziejà.

    AAmmeenn..

    7

  • 8

    Uca∏owanie relikwii Âw. Floriana

    Abp G∏ódê ca∏uje p∏at sztandaru Szko∏y G∏ównej S∏u˝by Po˝arniczej

    Ks. p∏k Krzysztof Wyl´˝ek, proboszcz Katedry ˝egna Biskupa Polowego

    Po modlitwie Abp G∏ódê wychodzi z Katedry

    BB YY åå BB YY åå LLLL

    IINNGRES ABPA S�AWWOJA

  • 9

    Swego Pasterza witajà najm∏odsi

    Biskup Warszawsko-Praski b∏ogos∏awi swoich diecezjan

    Abp G∏ódê przekazuje znak pokoju Prezydentowi RP, Aleksandrowi KwaÊniewskiemu

    Biskupi koncelebransi

    BB LL II SS KK OOBB LL II SS KK OOUU DD ZZ IIUU DD ZZ II

    JA LESZZKKA G��DZZIIA D O KKATEDRY PRASKKIIEJ

    FFoottoorreeppoorrttaa˝̋:: AAddaamm MMaazzuurr

  • - Bardzo serdecznie pragniemy podzi´kowaçEkscelencji za g∏oszenie wspania∏ych homilii,dajàc nam przyk∏ad jak nale˝y przekazywaçEwangeli´ i Jej treÊci w sposób zrozumia∏ywspó∏czesnemu Êwiatu, rozwiàzujàc nabrzmia∏eproblemy moralne i spo∏eczne. - Ekscelencjo, Najdostojniejszy Ksi´˝e Arcybi-skupie Generale, niech Wszechmogàcy i Mi∏o-sierny Bóg za wstawiennictwem Matki BoskiejHetmanki nadal b∏ogos∏awi Waszej Ekscelencjiw skutecznej pos∏udze arcypasterskiej w Diece-zji Warszawsko — Praskiej, a tak˝e w naszej Oj-czyênie. Uprzejmie prosimy Ksi´dza Arcybisku-pa Genera∏a o przyj´cie od Ksi´˝y Kapelanówz Ordynariatu Polowego szczególnych wyra-zów szacunku i powa˝ania z zapewnieniemo pami´ci w modlitwie.

    KKss.. pp∏∏kk KKaazziimmiieerrzz TTuusszzyyƒƒsskkii,, DDzziieekkaann SSttrraa˝̋yy GGrraanniicczznneejj

    10

    KKss.. pp∏∏kk JJaannuuaarryy WWààttrroobbaa AAddmmiinniissttrraattoorreemm OOrrddyynnaarriiaattuu PPoolloowweeggoo WWPP

    KKss.. pp∏∏kk pprraa∏∏.. JJaannuuaarryy WWààttrroobbaa jjeesstt kkaapp∏∏aanneemmddiieecceezzjjii rrzzeesszzoowwsskkiieejj.. UUrrooddzzii∏∏ ssii´́ 11 kkwwiieettnniiaa11996600 rr.. ÂÂwwii´́cceenniiaa kkaapp∏∏aaƒƒsskkiiee pprrzzyyjjàà∏∏ 2266 mmaajjaa11998855 rr.. PPooss∏∏uugg´́ kkaappeellaannaa ww OOrrddyynnaarriiaacciiee PPoo--lloowwyymm WWPP ppee∏∏nnii oodd 11 wwrrzzeeÊÊnniiaa 11999933 rr.. BByy∏∏WWiikkaarriiuusszzeemm GGeenneerraallnnyymm BBiisskkuuppaa PPoolloowweeggooWWPP AAbbppaa SS∏∏aawwoojjaa LLeesszzkkaa GG∏∏óóddzziiaa.. WWcczzeeÊÊnniieejjbbyy∏∏ pprroobboosszzcczzeemm GGaarrnniizzoonnuu NNoowwaa DD´́bbaa,,DDzziieekkaanneemm ÂÂllààsskkiieeggoo OOkkrr´́gguu WWoojjsskkoowweeggoo,,pprroobboosszzcczzeemm KKooÊÊcciioo∏∏aa GGaarrnniizzoonnoowweeggoo ppww..ÂÂww.. EEll˝̋bbiieettyy wwee WWrroocc∏∏aawwiiuu,, pprroobboosszzcczzeemm KKaa--tteeddrryy PPoolloowweejj WWPP,, ddzziieekkaanneemm GGaarrnniizzoonnuuWWaarrsszzaawwaa,, IInnssttyyttuuccjjii CCeennttrraallnnyycchh MMOONNii SSzzttaabbuu GGeenneerraallnneeggoo WWPP..

    Ks. p∏k pra∏. January Wàtroba zosta∏ wy-brany 2 paêdziernika Administratorem Or-dynariatu Polowego WP. Wyboru dokona-∏o Kolegium Konsultorów. Po wyborze, no-wy Administrator z∏o˝y∏ Wyznanie wiary. Kolegium konsultorów (collegium consul-torum) — jest to diecezjalny, obligatoryjnyorgan doradczy sk∏adajàcy si´ z kap∏a-nów (w liczbie nie mniejszej ni˝ szeÊciui nie wi´kszej ni˝ dwunastu), mianowa-nych swobodnie spoÊród cz∏onków radykap∏aƒskiej przez biskupa diecezjalnegona okres pi´ciu lat, którego najwa˝niej-szym zadaniem jest zachowanie ciàg∏o-Êci w∏adzy w diecezji w sytuacjach nad-zwyczajnych (kan. 502 KPK).

    W sytuacji sede vacante kolegium konsultorów mazadania o charakterze administracyjnym, w∏ad-czym i konsultatywnym — w zale˝noÊci od warun-ków wakansu stolicy biskupiej: gdy nie ma w diece-zji biskupa pomocniczego, powiadamia Stolic´Apostolskà o zaistnia∏ej sytuacji; rzàdzi diecezjà doczasu dokonania wyboru administratora diecezji;przyjmuje wyznanie wiary od obejmujàcego urzàdadministratora diecezji; s∏u˝y radà i wyra˝a zgod´na okreÊlone prawem decyzje administratora die-cezji; przyjmuje nominacyjne listy apostolskie jakoÊwiadek kwalifikowany kanonicznego obj´ciaurz´du biskupa; spe∏nia funkcje rady kap∏aƒskiej doczasu utworzenia nowej rady; w przypadku miano-wania biskupa diecezjalnego lub koadiutora, legatpapieski podczas przeprowadzania badania ka-nonicznego kandydata wys∏uchuje opinii niektó-rych cz∏onków tego gremium. W sk∏ad KolegiumKonsultorów Ordynariatu Polowego wchodzà na-st´pujàcy kapelani: ks. p∏k Marek Karczewski, ks.pp∏k Robert Mokrzycki, ks. p∏k Tadeusz P∏oski, ks.p∏k Henryk Polak, ks. p∏k Józef Srogosz, ks. p∏k Ka-zimierz Tuszyƒski, ks. p∏k January Wàtroba, ks.kmdr Bogus∏aw Wrona i ks. p∏k S∏awomir ̊ arski. Wrozmowie z NS ks. p∏k Wàtroba, nowy Administra-tor Ordynariatu Polowego WP zapewni∏, ˝e pos∏u-ga duszpasterska b´dzie kontynuowana w szere-gach Wojska bez zmian. — We wspó∏pracy z Kole-gium Konsultorów b´d´ tymczasowo zarzàdza∏Diecezjà Wojskowà, do momentu og∏oszenia nomi-nacji nowego Biskupa Polowego, doda∏.

    RRaaffaa∏∏ CChhrroommiiƒƒsskkiiObraduje kolegium Konsultorów

    Ekscelencjo, Najdostojniejszy Ksi´˝e Arcybisku-pie Generale, uprzejmie prosz´ przyjàç w imie-niu Ksi´˝y Kapelanów z Ordynariatu Polowegonajserdeczniejsze s∏owa podzi´kowaniaprzede wszystkim za to: - ˚e Ekscelencja zechcia∏ ka˝dego z nas przyjàçdo pos∏ugi duszpasterskiej wÊród spo∏ecznoÊcimundurowej. - Za udzielane wsparcie, gdy sprawy i problemyprzerasta∏y nasze mo˝liwoÊci, wówczas Ekscelen-cja przychodzi∏ ze zwyci´skà odsieczà. - Dzi´kujemy Ksi´dzu Arcybiskupowi Genera∏o-wi za wprowadzenie nas w dobrze rozumianyrytm wojskowy, jeÊli chodzi o celebracj´ Eucha-rystii, przygotowanie ró˝nych uroczystoÊci pa-triotyczno-religijnych, a przede wszystkim pew-nej jednolitoÊci w pos∏udze duszpasterskiej orazpewien odr´bny ÊciÊle okreÊlony styl bycia dlaKsi´˝y Kapelanów z Ordynariatu Polowego. - JesteÊmy dumni, ˝e mogliÊmy uczestniczyç podprzewodnictwem Waszej Ekscelencji w odbudo-waniu nowej Diecezji wÊród spo∏ecznoÊci mun-durowej, która prawie przez 50 lat systematycz-nie by∏a indoktrynowana przez ideologi´ mark-sistowsko-ateistycznà. Obecnie Diecezja Woj-skowa dzi´ki Ekscelencji dorównuje innym Die-cezjom w Polsce. - Ekscelencjo, bardzo serdecznie dzi´kujemy zaprzywrócenie duszpasterstwa we wspó∏czesnejStra˝y Granicznej, które nawiàzuje do bogatych

    tradycji Korpusu Ochrony Pogranicza.Pomimo, ˝e nie by∏o to ∏atwe, ale dzi´-ki determinacji Waszej Ekscelencjimóg∏ zaistnieç Dekanat Stra˝y Gra-nicznej w strukturach MSWiA, a tak˝eDekanat w Jednostkach NadwiÊlaƒ-skich i BORze. - Ksi´˝a Kapelani sà dumni i wdzi´cz-ni, ̋ e ich Biskup Polowy w EpiskopaciePolskim jest odpowiedzialny za Êrodkimasowego przekazu, za harcerzy, ˝enale˝y do Rady Sta∏ej w Episkopacie,˝e Ojciec Âwi´ty Jan Pawe∏ II w do-wód uznania za dotychczasowà pos∏ug´ paster-skà wyniós∏ Go do godnoÊci Arcybiskupa ad per-sonam. - Dzi´kujemy Waszej Ekscelencji za nieustanneuwra˝liwianie nas do niesienia pomocy zw∏asz-cza tym, których dotkn´∏a kl´ska kataklizmu lubprzemocy. Aby zaradzaç skutecznie ludziompokrzywdzonym i biednym Ekscelencja powo∏a∏Caritas Ordynariatu Polowego. - Jako Kapelani spo∏ecznoÊci mundurowejw szczególny sposób pragniemy podzi´kowaçWaszej Ekscelencji za przypominanie nam,abyÊmy zawsze byli radoÊni tak na zewnàtrzjak i wewnàtrz. Znawcy medycyny stwierdzajà,˝e ludzie o pogodnym usposobieniu d∏u˝ej ˝yjài mniej chorujà. Natomiast Ojcowie KoÊcio∏a do-dajà, ˝e cz∏owiek pogodnego charakteru podo-ba si´ Bogu i bliêniemu nie komplikujàc sobiei innym ˝ycia.

    PP OO DD ZZ II ¢¢ KK OO WW AA NN II EE

  • 11

    dzi∏ si∏, by nieÊç ulg´ cierpiàcym i wspomagaçubogie rodziny. W tym celu zbudowa∏ Dom ulgiw cierpieniu w San Giovanni Rotondo, otwarty5 maja 1956 roku. Ojciec Pio mawia∏: W ksià˝-kach szukamy Boga, w modlitwie Go znajdujemy.Modlitwa jest kluczem, który otwiera Serce Bo˝e.Wiara zawsze prowadzi∏a go do zaakceptowa-nia tajemniczej woli Bo˝ej. Odznacza∏ si´ cnotàm´stwa. Zrozumia∏, ˝e jego droga b´dzie prowa-dzi∏a przez krzy˝ i poszed∏ nià odwa˝nie i z mi∏o-Êcià. DoÊwiadcza∏ przez wiele lat cierpieƒ ducho-wych, z zadziwiajàcà pogodà znosi∏ równie˝ bólfizyczny. Przyjmowa∏ pokornie liczne uwagi prze-∏o˝onych i milcza∏ w obliczu oszczerstw. Stale si´umartwia∏, aby doskonaliç cnot´ umiarkowania,zgodnie z praktykà franciszkaƒskà. Uwa˝a∏ si´szczerze za s∏ug´ nieu˝ytecznego, niegodnegodarów Bo˝ych. Powtarza∏: Pragn´ byç jedynieubogim bratem, który si´ modli. Ju˝ od m∏odoÊciby∏ s∏abego zdrowia, a w ostatnich latach ˝yciapowa˝nie chorowa∏. Umar∏ przygotowany naÊmierç i pogodny 23 wrzeÊnia 1968 roku, w wie-

    Âwi´ty Ojciec PioUrodzi∏ si´ 25 maja 1887 roku w Pietrelcinie. Nachrzcie otrzyma∏ imi´ Franciszek. W wieku 16 latwstàpi∏ do nowicjatu Zakonu Braci Mniejszych Ka-pucynów w Morcone i w tym samym miesiàcuprzywdzia∏ habit franciszkaƒski oraz przyjà∏ imi´Pio. Po rocznym nowicjacie z∏o˝y∏ Êluby proste,a 27 stycznia 1907 r. Êluby wieczyste. Po Êwi´ce-niach kap∏aƒskich, które przyjà∏ 10 sierpnia 1910roku w Benewencie, ze wzgl´du na z∏y stan zdro-wia mieszka∏ do roku 1916 u swej rodziny. WewrzeÊniu tego˝ roku zosta∏ wys∏any do klasztoruw San Giovanni Rotondo i tam przebywa∏ a˝ doÊmierci. Ojciec Pio goràco kocha∏ Boga i bliênie-go. Swe powo∏anie do pracy nad zbawieniemcz∏owieka prze˝ywa∏ pe∏niàc specjalnà misj´, któ-rej poÊwi´ci∏ ca∏e swoje ˝ycie, a realizowa∏ jà po-przez kierownictwo duchowe ofiarowane wier-nym w konfesjonale oraz sprawowanie Eucharys-tii. Szczytowym momentem jego dzia∏alnoÊci apo-stolskiej by∏a celebracja Mszy Êw. Dla wiernych,którzy w niej uczestniczyli, zetkni´cie si´ z jego du-chowoÊcià by∏o wielkim prze˝yciem. Nie szcz´-

    Modlitwa jest tlenem dla duszy ...

    Ojciec Pio

    NNiieebbaannaallnnee ˝̋yycciioorryyssyy

    KKrrzzyy˝̋óówwkkaa ww mmoorroo1

    1

    2 3

    12

    4

    16

    5 6 6

    11

    11

    7

    88

    20

    9 10

    18

    12

    15

    13

    17

    1414

    19

    16

    18

    22 23

    15

    26

    6

    27 28

    33

    13

    2910

    21

    324

    7

    25

    4

    30

    2

    3231

    17 9 5

    PPOOZZIIOOMMOO 1. Najni˝szy stopieƒ wojskowy w WP 4. Stan psychiczny cechujàcyzadowolenie z czegoÊ 8. Polski okr´t niszczyciel zbud. 1939-1942na jego pok∏adzie przewieziono z Giblartaru do Wlk. Brytanii zw∏o-ki gen. W. Sikorskiego 10. Np. Êw. Piotra w Rzymie 12. Nr indenty-fikacyjny 13. Kr´toroga gazela 14. Âwiecenie górnych warstw at-mosfery ziemskiej, charakterystyczne dla obszarów arktycznych 15.Do Kolosan, Rzymian lub Koryntian 17. Zaj´cie dla d˝okeja 18.Jedna z akcji majàcych na celu likwidacj´ inteligencji polskiej w G.G. w 1940 r. 20. Wzór na tradycyjnej spódniczce szkockiego góra-la (dziÊ noszona g∏ównie jako paradny strój wojskowy) 24. Judaszo-we srebrniki otrzymane za zdrad´ Jezusa Chrystusa 26. Amazonkaz P∏d. Ameryki 29. Odr´bna cz´Êç dzie∏a literackiego 30. Oddzia∏KG AK utworzony z cz∏onków Szarych Szeregów poczàtkowo jakokompania batalionu „ZoÊka”, w Powstaniu Warszawskim straci∏ ok.90% stanu osobowego 31. W sztuce bizantyjskiej i wschodniochrze-Êcijaƒskiej: obraz o tematyce religijnej, malowany najcz´Êciej nadrewnie 32. Majowa solenizantka 33. Pakunek podró˝ny.PPIIOONNOOWWOO1. Spadochronowy lub szachowy 2. Oddzia∏ zbrojny towarzyszà-cy komuÊ jako stra˝ lub asysta honorowa 3. Paƒstwo dokonujàceokupacji obcego terytorium 5. Dysproz, pierwiastek chem. o l. a. 66,jego sole sà stosowane jako tworzywo pr´tów sterujàcych w reak-torach jàdrowych (temp. wrzenia 2335 st. C) 6. Uroczyste dni, pod-czas których oddaje si´ szczególnà czeÊç Bogu 7. Otrzymuje kwia-ty 8 lipca 9. Wodospad na granicy USA i Kanady (ok. 900m wys.)10. Z∏oÊliwe obgadywanie, obmawianie kogoÊ 11. przedmiot doktórego si´ strzela 16. symbol indu 19. Pi∏ka,..., Gol 21. Przedsi´-wzi´cie, które moêe si´ nie udaç 22. Jeziora morenowe na pojezie-rzu e∏ckim 23. Grupa zo∏nierzy a tak˝e sprz´t bojowy majàcy zazadanie rozpoznanie lub kontrol´ wojsk 25. Wype∏nione sklepamiprzejÊcie mi´dzy budynkami 27. Podczas uroczystoÊci weselnychJezus Chrystus dokona∏ tam pierwszego cudu — przemienienia wo-dy w wino 28. Naczynie do zbierania datków.

    ku 81 lat. W jego pogrzebie uczestniczy∏y ogrom-ne rzesze ludzi. 2 maja 1999 roku Jan Pawe∏ IIog∏osi∏ go b∏ogos∏awionym, a 16 czerwca 2002roku zaliczy∏ w poczet Êwi´tych.

    Rozwiàzanie

    1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16

    Cyfry znajdujàce sí w prawym, dolnym rogu pól krzy˝ówki u∏o˝one od 1do 16 utworzà has∏o, które jest rozwiàzaniem krzy˝ówki.

    oopprraaccoowwaanniiee kkrrzzyy˝̋óówwkkii:: DDaarriiuusszz PPyycchh17 18

  • AAbbpp JJóózzeeff GGaawwlliinnaa ccaa∏∏ee sswwoojjee ˝̋yycciiee ooddddaa∏∏ ss∏∏uu˝̋--bbiiee BBoogguu ii OOjjcczzyyêênniiee.. JJeeggoo ppoossttaaçç mmaa ttrrwwaa∏∏ee mmiieejj--ssccee ww hhiissttoorriiii KKooÊÊcciioo∏∏aa ww PPoollssccee ii ww ddzziieejjaacchh nnaa--sszzeeggoo NNaarroodduu.. DDoobbrrzzee wwii´́cc ssii´́ ssttaa∏∏oo,, ˝̋ee ww 4400..rroocczznniicc´́ ÊÊmmiieerrccii ww rrooddzziinnnnyymm RRaacciibboorrzzuu pprrzzyyppoo--mmiinnaa ssii´́ jjeeggoo oossoobb´́ ii nnaauucczzaanniiee.. W tym dniu tj. 19 wrzeÊnia 2004 roku w Racibo-rzu odby∏a si´ uroczystoÊç upami´tniajàca 40.rocznic´ Êmierci Ks. Abpa gen. dyw. dra JózefaFeliksa Gawliny Biskupa Polowego Wojska Pol-skiego i Korpusu Ochrony Pogranicza. Inicjato-rem UroczystoÊci poÊwieconej Ks. Abp. gen.dyw. Józefowi Gawlinie Biskupowi Polowemuw 40. rocznic´ jego Êmierci byli: Zbigniew Ciszek— Prezes Towarzystwa Mi∏oÊników Ziemi Racibor-skiej [TMZR], Starosta Raciborski dr Henryk Sie-dlaczek, Proboszcz Parafii p. w. Wniebowzi´ciaNMP Ks. Ginter Kurowski, a tak˝e KomendantÂlàskiego Oddzia∏u SG p∏k Wies∏aw Âwi´tos∏aw-ski wraz z Dziekanem SG Ks. p∏k. KazimierzemTuszyƒskim. 19 wrzeÊnia br. o godz. 10.00 w Mu-zeum Raciborskim rozpocz´∏a si´ sesja popular-no — naukowa podczas której zosta∏y wyg∏oszo-ne dwa referaty: 1. prof. dr. hab. FranciszkaMarka, „Spo∏eczeƒstwo Êlàskie i jego duchowieƒ-stwo”; 2. dr. Janusza Rad∏owskiego, „Biskup Polo-wy Wojsk Polskich gen. dyw. Arcybiskup JózefFeliks Gawlina”. Nast´pnie mo˝na by∏o wys∏u-chaç koncertu m∏odzie˝owego chóru mieszane-go „Strzecha“ pod dyrekcjà Piotra Libery. Mu-zeum Raciborskie nie mog∏o pomieÊciç zaproszo-nych goÊci i zainteresowanych s∏uchaczy. Po wy-s∏uchanych referatach i koncercie obecni w Mu-zeum udali si´ do pi´knie odrestaurowanego ko-Êcio∏a parafialnego p. w. Wniebowzi´cia NMP,gdzie o godz. 12.00 zosta∏a odprawiona pontyfi-kalna Msza Êw. w intencji Abpa Józefa GawlinyBiskupa Polowego. Eucharystii przewodniczy∏ Ks.Biskup Jan Bagiƒski, a wspó∏koncelebransami by-li: Ks. Pra∏at Gerard Strzedu∏a Kanclerz KuriiOpolskiej [pochodzàcy z parafii Rudnik na tere-nie której urodzi∏ si´ i wychowa∏ Abp Gawlina],Ks. Infu∏at Marian ˚agan, Ks. p∏k Kazimierz Tu-szyƒski Dziekan SG, Ks Zdzis∏aw Siuta proboszczparafii w Rudniku [gdzie urodzi∏ si´ i zosta∏ochrzczony oraz wychowa∏ si´ Abp Gawlina],Ks. Stanis∏aw Juraszek proboszcz parafii w Cho-rzowie [w której Abp Gawlina otrzyma∏ Êwi´ce-nia biskupie] oraz Ks. Józef Krzeptowski pro-boszcz w Modzurowie. Na poczàtku Mszy Êw.Ks. proboszcz Ginter Kurowski jako gospodarzprzywita∏ bardzo serdecznie zaproszonych goÊcii przyby∏ych na wspólnà modlitw´. Nast´pnie Ks.p∏k Kazimierz Tuszyƒski przekaza∏ od Ks. Abpagen. dyw. S∏awoja Leszka G∏ódzia Biskupa Po-lowego Wojska Polskiego i Stra˝y Granicznejnajlepsze i najserdeczniejsze podzi´kowania zazorganizowanie uroczystoÊci dla przypomnieniai upami´tnienia jednego z najwi´kszych Pola-ków w historii XX wieku jakim z pewnoÊcià by∏Ks. Abp gen. dyw. Józef Gawlina Biskup PolowyWojsk Polskich. Ks. Dziekan SG powiedzia∏, ˝eJego Ekscelencja zapewni∏ o ∏àcznoÊci ducho-wej i modlitewnej z wszystkimi uczestnikami tak

    podnios∏ej uroczystoÊci udzielajàc im pasterskie-go b∏ogos∏awieƒstwa. OkolicznoÊciowà homili´wyg∏osi∏ Ks. Bp Jan Bagiƒski ukazujàc wielkoÊçosoby Abpa Gawliny w jego pasterskim dzieleewangelizacyjnym wÊród ludzi munduru,a zw∏aszcza ˝o∏nierzy walczàcych na froncie.Modlitw´ wiernych odczytali funkcjonariusze SG,harcerze i przedstawiciele Towarzystwa Mi∏oÊni-ków Ziemi Raciborskiej. Na zakoƒczenie MszyÊw. g∏os zabrali: Ks. Bp Jan Bagiƒski podzi´kowa∏za zorganizowanie uroczystoÊci poÊwi´conejprzypomnieniu i upami´tnieniu Osoby Ks. AbpaGawliny. Starosta Henryk Siedlaczek równie˝skierowa∏ s∏owa podzi´kowania wobec wszyst-kich, którzy przyczynili si´ do zorganizowaniaspotkania intelektualno — modlitewnego poÊwi´-conego Wielkiemu Synowi Ziemi RaciborskiejKs. Abp. gen. dyw. Józefowi Gawlinie BiskupowiPolowemu. Natomiast Ks. p∏k Kazimierz Tuszyƒskipodzi´kowa∏ Ks. Bpowi Janowi Bagiƒskiemu zaodprawionà Msz´ Êw. oraz wyg∏oszonà homili´.Nast´pnie serdecznie podzi´kowa∏ Ks. Probosz-czowi Ginterowi Kurowskiemu, Prezesowi TMZRZbigniewowi Ciszkowi, StaroÊcie Henrykowi Sie-dlaczykowi. Szczególne podzi´kowania Ks.Dziekan SG skierowa∏ pod adresem p∏k. Wies∏a-wa Âwi´tos∏awskigo Komendanta Âlàskiego Od-dzia∏u SG, który z funkcjonariuszami ÂlàskiegoOddzia∏u SG reprezentowa∏ na tej UroczystoÊciludzi munduru. Jako ostatni g∏os zabra∏ PrezesTMZR Zbigniew Ciszek recytujàc specjalnie przy-gotowanà modlitw´ dzi´kczynnà. Msza Êw. za-koƒczona zosta∏a odÊpiewaniem pieÊni „Bo˝e coÊPolsk´“. W UroczystoÊci wzi´li udzia∏ m.in.: zeStra˝y Granicznej p∏k Wies∏aw Âwi´tos∏awski,pp∏k Sylwester Dziedzic, pp∏k Jerzy Zimowski,kpt. Aleksander Bojnicki, Ks. p∏k Kazimierz Tu-szyƒski, p∏k w st. spocz. Mieczys∏aw Podhorodyƒ-ski, pp∏k w st. spocz. Stanis∏aw Mika — obecnieradny miasta Raciborza, a tak˝e przedstawicielePolicji i Stra˝y Po˝arnej, starosta z radà miasta,przedstawiciel Prezydenta, w∏adze administracyj-ne, m∏odzie˝, harcerze, poczty sztandaroweoraz delegacja z Niemiec i licznie zgromadzenimieszkaƒcy Raciborza.

    KKss.. AAbbpp ggeenn.. ddyyww.. ddrr JJóózzeeff FFeelliikkss GGaawwlliinnaa ((11889922 —— 11996644))

    Urodzi∏ si´ 18 listopada 1892 roku w Strzybni-ku ko∏o Raciborza. Syn rolników, Franciszka i Jo-anny z domu BanaÊ. Ucz´szcza∏ do gimnazjumw Raciborzu, skàd zosta∏ usuni´ty za czytanieksià˝ek w j´zyku polskim. Przeniós∏ si´ do Gimna-zjum Humanistycznego w Rybniku, gdzie w mar-cu 1914 roku zda∏ egzamin maturalny. Wstàpi∏do Seminarium Duchownego we Wroc∏awiu.RównoczeÊnie studiowa∏ na Wydziale Teologicz-nym Uniwersytetu Wroc∏awskiego. 3 kwietnia1915 roku zosta∏ wcielony do armii niemieckieji wys∏any na front francuski jako sanitariusz. WewrzeÊniu tego roku zosta∏ ranny. Powróci∏ doWroc∏awia, gdzie kontynuowa∏ przerwane stu-dia. Po wyleczeniu, we wrzeÊniu 1917 roku zo-sta∏ wys∏any na front turecki. Bra∏ udzia∏ w wal-kach w Palestynie i Syrii. 1 paêdziernika 1918 ro-

    ku pod Damaszkiem dosta∏ si´ do niewoli angiel-skiej. Przebywa∏ w obozie jenieckim w Egipcie.Po roku zosta∏ zwolniony i wróci∏ na Âlàsk. Podjà∏ponownie studia na Uniwersytecie Wroc∏awskim,które uwieƒczy∏ doktoratem w 1920 roku. 18czerwca1921 roku we Wroc∏awiu przyjà∏ Êwi´-cenia kap∏aƒskie z ràk Arcybiskupa Wroc∏awskie-go Kardyna∏a Adolfa Bertrama. Po Êwi´ceniachby∏ wikariuszem w Rudniku i Tychach. 7 lipca1924 roku mianowany sekretarzem generalnymLigi Katolickiej. By∏ wspó∏organizatorem III Zjaz-du Âlàskiego w Katowicach. Od wrzeÊnia 1924roku by∏ redaktorem „GoÊcia Niedzielnego“.W 1927 roku zosta∏ kierownikiem KatolickiegoBiura Prasowego w Warszawie, które nast´pnieprzemianowano na Katolickà Agencj´ Prasowà.Podjà∏ studia na Wydziale Teologicznym Uniwer-sytetu Warszawskiego, uzyskujàc 27 czerwca1928 roku magisterium z teologii moralnej.W marcu 1929 roku wróci∏ do diecezji i zosta∏radcà i notariuszem w Kurii Diecezjalnej w Kato-wicach. 21 lipca 1931 roku zosta∏ mianowanyproboszczem w Królewskiej Hucie (obecnieChorzów). Pe∏ni∏ równie˝ wiele funkcji w diecezji,by∏ m. in.: promotorem sprawiedliwoÊci, wizytato-rem nauk religii. Za∏o˝y∏ „WiadomoÊci Parafial-ne“, jako jeden z pierwszych w diecezji tygodni-ków parafialnych. We wrzeÊniu 1931 roku zosta∏kanonikiem honorowym Kapitu∏y Katedralnejw Katowicach. 11 lutego 1933 roku zosta∏ mia-nowany przez Ojca Âwi´tego Piusa XI BiskupemPolowym Wojsk Polskich. 19 marca 1933 rokuotrzyma∏ w koÊciele Âwi´tej Barbary w Królew-skiej Hucie (obecnie Chorzów) sakr´ biskupiàz ràk kardyna∏a Augusta Hlonda, Prymasa Polski.Stopieƒ wojskowy biskupa polowego (genera∏adywizji) otrzyma∏ tak˝e w roku 1933. Jako Bi-skup Polowy rozwija∏ struktury duszpasterstwawojskowego. By∏ cz∏onkiem Komisji EpiskopatuPolski do spraw Akcji Katolickiej oraz Prasy i Ra-dia. Da∏ si´ poznaç w ˝yciu religijnym przedwo-jennej Polski jako wybitny kaznodzieja i propa-gator kultury katolickiej. W czasie walk kampaniipolskiej 1939 roku przebywa∏ w Kwaterze Na-czelnego Wodza. 10 wrzeÊnia w ¸ucku, podczasbombardowania miasta, zosta∏ ranny w twarzi rami´. 18 wrzeÊnia, po agresji sowieckiej, wyje-cha∏ do Rumunii. Przebywa∏ krótko w Bukaresz-cie. 5 paêdziernika 1939 roku przyby∏ do Rzy-mu, gdzie Ojciec Âwi´ty Pius XII odnowi∏ jego ju-rysdykcje Biskupa Polowego z zachowaniemwszystkich przyznanych uprawnieƒ Biskupa Polo-wego. 18 paêdziernika 1939 roku w Pary˝u ob-jà∏ ponownie obowiàzki Biskupa PolowegoWojsk Polskich i utworzy∏ duszpasterstwo wojsko-we w Armii Polskiej we Francji. 21 grudnia1939 roku, dekretem prezydenta W∏adys∏awaRaczkiewicza, zosta∏ mianowany cz∏onkiem I Ra-dy Narodowej RP, by∏ przewodniczàcym jej Ko-misji Spraw Zagranicznych (od lipca 1940 roku).Po kapitulacji Francji wyjecha∏ do Wielkiej Bryta-nii, gdzie 25 czerwca 1940 roku, w siedzibie Pol-skiej Misji Katolickiej w Londynie, rozpoczà∏ pa-sterskà dzia∏alnoÊç. Jako Biskup Polowy odby∏

    12

    40. rocznica Êmierci Abpa Józefa Gawliny

    OObbcchhooddyy ww RRaacciibboorrzzuu

  • 13

    wiele podró˝y duszpasterskich. 27 stycznia1942 roku wyruszy∏ w najd∏u˝szà podró˝. PrzezGibraltar, Afryk´ Zachodnià, Egipt i Palestyn´ do-tar∏ do Iraku, gdzie wizytowa∏ obozy polskichuchodêców ewakuowanych z ZSRR. 19 kwiet-nia 1942 roku przekroczy∏ granic´ Rosji Sowiec-kiej, jako pierwszy od 1917 roku oficjalnie przy-bywajàcy biskup katolicki. Jako Wizytator Apo-stolski dla Polaków przebywa∏ w tym kraju ponadcztery miesiàce. Odwiedza∏ polskie oddzia∏yi skupiska zes∏aƒców zwolnionych z obozów,niós∏ pomoc duchowà, udziela∏ sakramentu bierz-mowania, udzieli∏ tak˝e sakramentu kap∏aƒstwa2 diakonom. Ze Zwiàzku Sowieckiego wyjecha∏31 sierpnia 1942 roku jednym z ostatnich trans-portów ewakuowanej Armii Polskiej. Od 13wrzeÊnia 1942 roku przebywa∏ w Teheranie.W po∏owie paêdziernika 1942 roku wyjecha∏do Bagdadu. W poczàtkach listopada przy-by∏ do Jerozolimy, jako — z nominacji papie-skiej - ordynariusz uchodêców polskich naÂrodkowym i Dalekim Wschodzie. W lutym1943 r. wyruszy∏ w podró˝ do Stanów Zjedno-czonych. Spotka∏ si´ z prezydentem Frankli-nem D. Rooseveltem. W czasie tej wizyty ape-lowa∏ do Polonii Amerykaƒskiej o pomoc dlapolskich uchodêców. 15 maja 1943 roku po-nownie przyby∏ do Bagdadu. Na wiadomoÊço Êmierci gen. Sikorskiego pojecha∏ do Londy-nu; 13 lipca 1943 roku wzià∏ udzia∏ w uro-czystoÊciach pogrzebowych Genera∏a. 20marca 1944 roku odlecia∏ z Londynu doW∏och do II Korpusu Polskiego. W czasie bi-twy o Monte Cassino pracowa∏ w 5. OÊrodkuSanitarnym. W okresie walk o Monte CassinoosobiÊcie odwiedza∏ wszystkie wysuni´te punk-ty opatrunkowe. Z braku odpowiedniej liczbykapelanów sam pe∏ni∏ tam w ogniu artylerii nie-przyjacielskiej obowiàzki kap∏aƒskie. Jego pe∏-na spokoju i dostojnoÊci postawa budzi∏a sza-cunek ˝o∏nierzy oraz podtrzymywa∏a ich na du-chu w krytycznych chwilach boju. Za te czyny zo-sta∏ odznaczony Orderem Virtuti Militari V klasynumer 8535, nadanym przez Kapitu∏´ OrderuWojennego Virtuti Militari w Londynie (22 lipca1944). Po wyzwoleniu Rzymu, 4 czerwca 1944roku zamieszka∏ na terenie Watykanu, skàd bar-dzo cz´sto wyje˝d˝a∏ na front, towarzyszàc ˝o∏-nierzom II Korpusu Polskiego do koƒca kampaniiw∏oskiej. 30 marca 1945 roku, po rocznym po-bycie na froncie w∏oskim, wróci∏ do Londynu. 18kwietnia 1945 roku wyjecha∏ z wizytà do ˝o∏nie-rzy i polskich uchodêców we Francji i Niem-czech. Po zakoƒczeniu wizytacji odlecia∏ do Rzy-mu, gdzie zamieszka∏ na sta∏e. W czasie wojnytowarzyszy∏ ˝o∏nierzom wsz´dzie, gdzie przeby-wali, odprawia∏ Msze Êw, eksportowa∏ poleg∏ychi odprawia∏ nabo˝eƒstwa ˝a∏obne, Êwi´ci∏ sztan-dary jednostek, wyg∏osi∏ wiele przemówieƒ radio-wych. By∏ autorem licznych listów pasterskich,or´dzi wigilijnych i wielkopostnych skierowanychdo ˝o∏nierzy. Za∏o˝y∏ dwa Seminaria Duchowne,w Bejrucie i Glasgow. W 1947 roku zosta∏ zde-mobilizowany. W tym samym roku zosta∏ rekto-rem koÊcio∏a Âwi´tego Stanis∏awa w Rzymie.W 1947 roku zosta∏ mianowany przez OjcaÂwi´tego Piusa XII ordynariuszem Polakóww Niemczech i Austrii, a w 1949 roku Opieku-nem Duchowym Polskiego Wychodêstwa. Zajmo-

    wa∏ si´ pos∏ugà duszpasterskà wÊród Polonii, od-bywajàc liczne podró˝e duszpasterskie, odwie-dzajàc Polaków rozsianych po ca∏ym Êwiecie.Utworzy∏ Polskie Misje Katolickie w kilkunastu kra-jach. W 1945 roku wybrany prezesem RadyG∏ównej PCK, od 1954 roku by∏ dyrektoremÂwiatowej Federacji Sodalicji Mariaƒskich. Jesz-cze w czasie wojny za∏o˝y∏ biuro prasowe Bisku-pa Polowego, które wydawa∏o m. in. dwutygo-dnik „W Imi´ Bo˝e“, modlitewniki ˝o∏nierskie,broszury i obrazki religijne. Po wojnie redagowa∏kwartalnik „Duszpasterz Polski Zagranicà“, w któ-rym opublikowa∏ wiele artyku∏ów w∏asnych, orazrocznik „Sacrum Poloniae Millenium“. Przewodni-czy∏ Âwiatowemu Komitetowi Obchodów Tysiàc-

    lecia ChrzeÊcijaƒstwa w Polsce. 29 listopada1952 roku Ojciec Âwi´ty Pius XII wyniós∏ go dogodnoÊci arcybiskupa. W 1953 roku zosta∏cz∏onkiem Najwy˝szej Rady Emigracyjnej przyÂwi´tej Kongregacji Konsystorialnej, a nast´pnieKomitetu Wykonawczego tej Rady. W czasieprac przygotowawczych do Soboru Watykaƒ-skiego II zosta∏ powo∏any do Sekretariatu KomisjiPrzygotowawczej dla Spraw Biskupów i ZarzàduDiecezjami. 17 wrzeÊnia 1964 roku, pomimochoroby, zdà˝y∏ zabraç g∏os na Kongregacji Ge-neralnej Soboru Watykaƒskiego II. Zmar∏ 21grudnia 1964 roku w Rzymie. Zosta∏ pochowanyna cmentarzu Campo Verano. 8 kwietnia 1965roku Jego doczesne szczàtki z∏o˝ono na Cmenta-rzu ˚o∏nierzy Polskich na Monte Cassino. Odzna-czony by∏ równie˝ Krzy˝em Walecznych, Orde-rem Polonia Restituta III klasy, Z∏otym Krzy˝emZas∏ugi z Mieczami, Krzy˝em Monte Cassino,Ordine Republica Italiana, Commandor BritishEmpire oraz Wielkim Krzy˝em Maltaƒskim. Du˝àrol´ w okresie Powstania Warszawskiego ode-gra∏ Biskup Polowy Wojska Polskiego Józef Gaw-lina. W przeddzieƒ Powstania wraz z Naczel-nym Wodzem gen. Sosnkowskim i gen. Ander-sem przewodniczy∏ delegacji Polskich Si∏ Zbroj-nych, która zosta∏a przyj´ta przez papie˝a PiusaXII. W ósmym dniu walk powstaƒczych zwróci∏si´ do Ojca Âwi´tego z proÊbà o moralne

    wsparcie dla Narodu. Opracowa∏ te˝ dla StolicyApostolskiej memoria∏ informujàcy o polityceZwiàzku Sowieckiego na zaj´tych i okupowa-nych terenach Polski, gdzie wkroczy∏a ArmiaCzerwona. By∏ to memoria∏ bardzo wa˝ny, gdy˝wskazywa∏ w sposób udokumentowany na nie-bezpieczeƒstwo sowietyzacji nie tylko Polski, leczpozosta∏ych krajów Europy Ârodkowo —Wschodniej, czego zdawa∏y si´ nie widzieç mo-carstwa zachodnie. Wskazywa∏ te˝ i krytycznieocenia∏ prosowieckie z∏udzenia znaczàcej cz´Êciliberalnej, lewicujàcej inteligencji krajów zachod-nich i Stanów Zjednoczonych, podsycanej tonemprasy i zafascynowanej militarnymi sukcesami Ar-mii Czerwonej i jej rzekomo wyzwoleƒczà rolà.

    Zwróci∏ uwag´, ˝e w politycznym oszustwiei kamufla˝u swych prawdziwych zamiarówsowiecka dyplomacja nie mia∏a sobie rów-nych. Dzia∏alnoÊç Biskupa Polowego, jego g∏´-boka znajomoÊç sytuacji i aktywnoÊç zarównow trakcie Powstania, jak i po nim, wyjaÊni∏aÊwiatowej opinii publicznej wiele spraw fa∏szy-wie dotychczas przedstawianych. Do wieluserc i umys∏ów trafi∏y s∏owa jego listu paster-skiego og∏oszonego w dniu 29 paêdziernika1944 roku z okazji obchodu uroczystoÊci dniaChrystusa Króla: „Walczymy nie tylko o Pol-sk´, ale o˝ywieni prawem moralnym walczy-my równie˝ o prawo do ˝ycia i niepodleg∏oÊcidla wszystkich narodów, tak wielkich jak i ma-∏ych, pot´˝nych jak i s∏abych. Walczymy o to,by pragnienie ˝ycia ze strony jednego narodunie by∏o równoznaczne z wyrokiem Êmierci nanaród inny“. W tych s∏owach zawarty by∏ w∏a-Êciwie ca∏y katechizm Polski Walczàcej, pol-skie cele wojny, uzasadnienie ofiar i wreszciewyt∏umaczenie ofiary Powstania Warszawskie-go Kazania i wypowiedzi Bpa Gawliny odda-jà to, co w zwiàzku z wydarzeniami wojenny-mi prze˝ywano w danej chwili. Po kl´sce wrze-

    Êniowej trzeba by∏o przede wszystkim budziç na-dziej´. Trzeba by∏o o˝ywiaç optymizm, ˝e Polskaodzyska wolnoÊç. Podobnie nie mo˝na by∏o pod-dawaç si´ rozgoryczeniu po kl´sce Francji i ewa-kuacji wojska do Wielkiej Brytanii. Kazania Bisku-pa Polowego sà przepojone duchem patrioty-zmu, umi∏owania Ojczyzny, ale bardziej jednakprzepojone sà g∏´bokà wiarà, gdy˝ z mi∏oÊciBoga p∏ynie mi∏oÊç Ojczyzny. DziÊ mo˝e dziwnesi´ wydajà formy „pobo˝noÊci patriotycznej“.Trzeba jednak wczuç si´ w tamte czasy, by zro-zumieç ówczesne prze˝ycia, t´sknoty i niepoko-je. W swoich kazaniach nie szcz´dzi∏ napo-mnieƒ, ale zawsze budzi∏ optymizm i nadziej´w zwyci´stwo. Kazania, Listy Pasterskie przepo-jone sà duchem patriotyzmu. Tym duchem o˝y-wiona by∏a emigracyjna spo∏ecznoÊç w czasiewojny i po niej. Patriotyzm, jako w∏aÊciwie rozu-miana s∏u˝ba Narodowi, wymaga ofiary. T´ ofia-r´ sk∏adano oddajàc ˝ycie w walce o wolnoÊçOjczyzny. Na cmentarzu Monte Cassino wokó∏znicza jest du˝y napis „Przechodniu, powiedzPolsce, ˝eÊmy polegli wierni w jej s∏u˝bie“. War-to to przypomnieç, zw∏aszcza dzisiaj, gdy zanikaÊwiadomoÊç patriotyzmu, zw∏aszcza jako s∏u˝by,a pragnie si´, mówiàc o Ojczyênie, jedynie czer-paç korzyÊci.

    KKss.. pp∏∏kk KKaazziimmiieerrzz TTuusszzyyƒƒsskkii

  • 14

    WW GGaarrnniizzoonniiee KKoosszzaalliinn oobbcchhooddzzoonnoo 33 wwrrzzeeÊÊnniiaa 6600.. rroocczznnii--cc´́ ppoowwssttaanniiaa 88.. DDyywwiizzjjii PPiieecchhoottyy.. BByyllii ̋̋ oo∏∏nniieerrzzee ss∏∏uu˝̋ààccyy ww 88..DDyywwiizzjjii lliicczznniiee zzggrroommaaddzziillii ssií́ nnaa MMsszzyy ÊÊww.. ww KKaapplliiccyy GGaarr--nniizzoonnoowweejj,, aabbyy ddzzií́ kkoowwaaçç BBoogguu zzaa llaattaa ss∏∏uu˝̋bbyy ddllaa OOjjcczzyy--zznnyy.. WÊród nich byli obecni pu∏kownicy Boles∏aw Lipiƒski orazTadeusz Faber, którzy jako ˝o∏nierze 8. Dywizji brali udzia∏w walkach w koƒcowych operacjach II wojny Êwiatowej.W swoim s∏owie ks. kapelan podkreÊli∏ m´stwo i odwag´˝o∏nierzy frontowych oraz wa˝nà roĺ , jakà odegra∏a 8. Dy-wizja na Ziemiach Odzyskanych, broniàc zachodniej i pó∏-nocnej granicy oraz zagospodarowujàc te ziemie po znisz-czeniach wojennych. Po raz pierwszy w nowej kaplicy kom-pania honorowa 8. Koszaliƒskiego Pu∏ku Przeciwlotniczegomia∏a okazj́ w pe∏ni zaprezentowaç swój sztandar. Ca∏oÊçuroczystoÊci uÊwietni∏a orkiestra garnizonowa. Po Mszy Êw.weterani spotkali sí w salce parafialnej, gdzie wspominanoÊwietlane chwile oraz trudy s∏u˝by w 8. Dywizji. Nazajutrzodby∏o sí Sympozium nt. „Powstanie i rola 8. Dywizji Pie-choty w II wojnie Êwiatowej“. Uczestnicy zgromadzili síw Klubie Podchorà˝ego, gdzie genera∏owie Zenon Poznaƒ-ski oraz Zenon Werner przedstawili kolejne losy 8. DywizjiPiechoty, która za m´stwo w boju pod Budziszynem, Dre-znem i Pragà zosta∏a odznaczona Krzy˝em Grunwaldu IIIklasy i otrzyma∏a wyró˝niajàcà nazw´ „Drezdeƒska“.W dalszej cz´Êci Seminarium wystàpi∏ Dowódca POW

    gen. dyw. Zbigniew G∏owienka, przedstawiajàc histo-rí powojennà 8. Dywizji, którà w 1949 r. nazwano8. Drezdeƒskà Dywizjà Zmotoryzowanà i przedysloko-wano w rejon; Trzebiatowa, Rogowa, S∏upska, UnieÊ-cia, Koszalina. Natomiast w roku 1951 rozkazemMON Dywizja otrzyma∏a nazw´ 8. Drezdeƒskiej Dy-wizji Zmechanizowanej. W latach 90. w zwiàzku z re-strukturyzacjà Si∏ Zbrojnych i przystosowaniem WojskaPolskiego do struktur NATO 8. Dywizj́ przemianowa-no na 8. Dywizj́ Obrony Wybrze˝a im. Bartosza G∏o-wackiego, nast́ pnie przemianowano na 8. Ba∏tyckàDywizj́ Obrony Wybrze˝a, którà ostatecznie rozfor-mowano w 2001r. Dzisiaj tradycje 8. Dywizji kontynu-uje 8. Koszaliƒski Pu∏k Przeciwlotniczy a wyró˝niajàcymznakiem po dywizji jest niebieski beret, który noszà ̋ o∏-nierze w Koszalinie. W marcu tego roku za∏o˝ono w Kosza-linie Stowarzyszenie ˚o∏nierzy 8. Dywizji im. Bartosza G∏o-wackiego. Z inicjatywy tego Stowarzyszenia zrodzi∏a símyÊl aby upamí tniç historí i ˝o∏nierzy s∏u˝àcych na prze-strzeni lat w 8. Dywizjach. Przed sztabem 8. KoszaliƒskiegoPu∏ku Przeciwlotniczego stanà∏ obelisk z tablicà poÊwí conà˝o∏nierzom 8. Dywizji. Ods∏oní cia obelisku dokona∏ 4wrzeÊnia, gen. dyw. Zbigniew G∏owienka a poÊwí ceniadokona∏ ks. mjr Stanis∏aw B∏àdek. Przy pomniku znajduje síurna z ziemià z Mord, gdzie powsta∏a 8. Dywizja Piechoty,którà wmurowa∏ burmistrz tego miasta, pan Andrzej Pietrow-

    6600.. rroocczznniiccaa ppoowwssttaanniiaa 88.. DDyywwiizzjjii PPiieecchhoottyy6600.. rroocczznniiccaa ppoowwssttaanniiaa 88.. DDyywwiizzjjii PPiieecchhoottyy

    ski. Tak symbolicznie miejsce powstania 8. Dywizji Piechotyz∏àczy∏o sí z ostatnim miejscem istnienia 8. Ba∏tyckiej Dywi-zji Obrony Wybrze˝a im. Bartosza G∏owackiego. Po z∏o˝e-niu kwiatów na zakoƒczenie tej cz´Êci uroczystoÊci odby∏ síapel poleg∏ych i salwa honorowa. Dla mieszkaƒców Kosza-lina zorganizowano pokaz sprz t́u bojowego i uzbrojenia,zwiedzanie sali tradycji i Muzeum 8. Dywizji zakoƒczonedegustacjà ˝o∏nierskiej grochówki. Nast́ pnie zgromadzeni˝o∏nierze z 8. Dywizji wÊród których by∏o szeÊciu genera∏óworaz goÊcie zostali przedyslokowani do Ustronia Morskiegona kole˝eƒskie spotkanie po latach.

    „„CChhrryyssttuuss ww„„CChhrryyssttuuss ww KKoossoowwiiee””KKoossoowwiiee””WW ppoobbllii˝̋uu FFiiddiiaasszz —— ttuu rrzzeeêêbbii∏∏ pprrzzeedd llaattyy,,

    ttoo ppoo nniimm zzoossttaa∏∏yy ppoossààggii —— ww ttoo bbyy∏∏ bbooggaattyy.. II lluuddzzii ppoo ssoobbiiee ttaalleenntteemm oobbddzziieellii∏∏..

    CCzz´́ÊÊçç cchhwwyyccii∏∏ OOrrzzee∏∏,, ccoo zz ddaallaa ssii´́ bbiieellii∏∏.. NNaadd ppoollsskkàà zziieemmiiàà ttaalleennttaa rroozzssiieewwaa∏∏..

    TTaamm mmnniieejj,, ttuu wwii´́cceejj,, bboo dduu˝̋oo nniiee mmiieewwaa∏∏.. WW pprrzzyyddzziiaallee BBaacczzkkoowwsskkii iicchh ttrroocchh´́ pprrzzeecchhwwyyccii∏∏

    ii ttwwóórrcczzee nnaattcchhnniieenniiee sswwàà pprraaccàà ddoossyyccii∏∏.. GGddyy zz OOjjcczzyyzznnyy pprrzzyylleecciiaa∏∏,, ttuu —— ddoo KKoossoowwaa

    TToo vveennaa ii ttaalleenntt oodd˝̋yy∏∏yy oodd nnoowwaa.. ZZaabbrraa∏∏ ssii´́ ttuuttaajj oocchhoocczzoo ddoo pprraaccyyII mmyyÊÊllaa∏∏ ii rrzzeeêêbbii∏∏ ww iimmiieenniiuu ttuu∏∏aacczzyy..

    WWyycciinnaa∏∏ oodd rraannaa,, pprrzzeerryywwaa∏∏,, ggddyy