STYCZENgazeta

48

description

2 NR 1 (230), STYCZEŃ 2010 Zaproszenie początek Szkoła Podstawowa nr 2 w Andrychowie zaprasza na Bal Malucha! (sobota, 13. lutego). Bilety do nabycia w sekretariacie szkoły. Cena biletu dla dziecka - 25 zł. 3 5 lutego 2010 kino „Beskid” w Andrychowie zaprasza na koncert zespołu Czerwie, który wykona swój autorski podkład muzyczny do filmu niemego „Nosferatu - symfonia grozy” w reż. Friedricha W. Murnau’a z 1922 roku. Bi- lety w cenie 5 złotych do naby- cia w kinie. NR 1 (230), STYCZEŃ 2010

Transcript of STYCZENgazeta

Page 1: STYCZENgazeta
Page 2: STYCZENgazeta

2 NR 1 (230), STYCZEŃ 2010

Page 3: STYCZENgazeta

3NR 1 (230), STYCZEŃ 2010

początek

Policja szuka sprawców włamania na plebanię parafii św. Stanisława w Andrychowie. 8. stycznia w godzinach popołudniowych, kiedy księża odbywali wizyty duszpasterskie, sprawca lub sprawcy do-stali się do budynku przez okno. Wedle nieoficjalnych informacji, z jednego z pomieszczeń skradziono pieniądze w walucie polskie i obcej, biżuterię oraz dokumenty. Policja prosi o pomoc wszystkich, którzy mogą pomóc w schwyta-niu złodziei. Wystarczy zadzwonić pod numer 997. (tem)

Szukają złodziei

Mieszkaniec Andrychowa: niedawno na moim bloku zawisło ogłoszenie nastę-pującej treści: „zabrania się kategorycznie dokarmiania „bezpańskich” psów i kotów oraz wpuszczania ich do klatek schodowych! Osoby nie stosujące się do tego postanowienia zostaną obciążone kosztami usuwania szkód spowodowanych przez zwierzę”. Moje pytanie brzmi: czy ktoś może zabronić mi dokarmiać zwie-rzęta. Nie wiem też, jaka mnie czeka kara, ponieważ lubię zwierzęta i czasem im coś rzucę do jedzenia, a że jest zima, to wydaje mi się, że tym bardziej trzeba im pomóc żeby przetrwały te ciężkie czasy. Z tego, co widziałem, to w wielu mia-stach budują nawet domki, żeby koty przezimowały i łapały myszy oraz szczury, żeby te nas nie zjadły, jak króla Popiela. Jan Kajdas, komendant Straży Miejskiej w Andrychowie: W odpowiedzi na interwencję mieszkańca informuję, że nie można nikomu zabraniać dokarmiania bezpańskich psów i kotów. Wręcz przeciwnie, takie zachowanie należy ocenić pozytywnie. Niemniej jednak pod pretekstem dokarmiania zwierząt nie można zanieczyszczać miejsc publicznych, gdyż to jest zabronione.

Interwencja

Mieli skończyć przed Bożym Narodzeniem. Nie skończyli. Zostawili rozgrzeba-ny łącznik między Olszynami a ul. Dąbrowskiego. Inwestycję wykonywał andry-chowski Zakład Gospodarki Komunalnej. Drogowcy powrócą do pracy wiosną. Teraz mają zimową kanikułę. (red)

Zimowy sen ZGK

5 lutego 2010 kino „Beskid” w Andrychowie zaprasza na koncert zespołu Czerwie, który wykona swój autorski podkład muzyczny do filmu niemego „Nosferatu - symfonia grozy” w reż. Friedricha W. Murnau’a z 1922 roku. Bi-lety w cenie 5 złotych do naby-cia w kinie.

„Nosferatu - symfonia grozy” - Początek XIX wieku. Hrabia Orlok znany jako Nosferatu jest wampirem, który dla utrzymania życia musi odżywiać się ludzką krwią. Do jego zamku w Karpatach przybywa młody handlowiec. Nosferatu widzi miniaturkę pięknej Ellen, żony swego gościa. Urzeczony jej wizerunkiem opuszcza zamek i przypływa do miasta gdzie żyje ta młoda piękność. Wraz z jego przybyciem w mieście wybucha epidemia dżumy.

Czerwie w kinie „Beskid”

W numerze między innymi:Nowinki - str. 4 - 7To jest majstersztyk - relacja z 44. sesji Rady Miejskiej - str. 8 - 10Ambitny budżet - str. 11Prace przy BDI wrą - str. 12 - 13Felietony - str. 15 - 16Kiedy strażnik może cię zrewidować - str. 17Mapa Roczyn - str. 20Radio Andrychów? Kto go dzisiaj nie zna?! - str. 22 - 23Kalendarium 2009 - str. 24 - 31WOŚP w Andrychowie - str. 32Sport - str. 36 - 39Policja, sąd, prokuratura - str. 40 - 41Przyroda - str. 42Rozrywka - str.46

Magazyn:Rosjanie w Andrychowie - str. 2Propozycje kulturalne CKiW - str. 3Program kina „Beskid” - str. 6 - 7Historia - str. 8 - 9Andrychowski Sylwester - str. 11„Antygona” w Zagórniku - str. 12

Zapraszamy do lektury!

Szkoła Podstawowa nr 2 w Andrychowie zaprasza na Bal Malucha! (sobota, 13. lutego).

Bilety do nabycia w sekretariacie szkoły. Cena biletu dla dziecka - 25 zł.

Zaproszenie

Page 4: STYCZENgazeta

nowinki

4

NEXT-CAR Sprzedaż samochodów nowych i używanych ul. Krakowska 140, Biurowiec I piętro, Andrychów, tel. 875-76-10. NEXT-CAR Wypożyczalnia samochodów osobowych i dostawczych, rezerwacje: 660-725-725. PEUGEOT 107, 207, 308, 407, PEUGEOT PARTNER, PEUGEOT BOXER

Serdecznie i gorąco dziękujemy wszystkim, któ-rzy złożyli redakcji „Nowin Andrychowskich” i „Twojego Radia Andrychów” życzenia świąteczne i noworoczne. Bardzo nam miło, że pamiętali Państwo o nas w tym szczególnym czasie. Ze swej strony wszystkim andrychowianom, a w szczególności na-szym Czytelnikom i Słuchaczom, życzymy na nowy rok: zdrowia, radości, miłości i nadziei. (red)

Dziękujemy

Do 19. stycznia dyżur nocnej i świątecznej opieki lekarskiej pełni przychodnia „Przy Basenie”, Andrychów, al. Wietrznego 3, tel. 33 870 49 80. Od 20 do 31. stycznia dyżurować będzie NZOZ „Vena”, Andrychów, ul. Starowiejska 17 a, tel. 33 870 56 32. Uwaga: codziennie w ambulatorium dyżur w godzinach: w dni powszednie od 19.00 do 23.00; w dni świąteczne od 9.00 do 13.00 i od 19.00 do 23.00; w pozostałych godzinach możliwe jest uzyskanie porady po telefonicznym porozumieniu się z lekarzem dyżurującym. W dni wolne od pracy zalecone zastrzyki wykonywane są w godzinach od 9.00 do 11.00 i od 19.00 do 21.00. W najbliższych tygodniach dyżury nocne aptek wyglądają następująco:10 - 15. stycznia – apteka „Farmakon”, ul. Krakowska 120, tel. 33 875-26-14; 15 – 22. stycznia – apteka „Przy Samolocie”, ul. Krakowska 62, 33 870-53-49; 22 – 29. stycznia – apteka „Animar”, ul. Lenartowicza 40, 33 875-91-55; 29. stycznia – 5. lutego – apteka prywatna, ul. Krakowska 138, tel. 33 870-20-77; 5 – 12. lutego – apteka prywatna, ul. Lenartowicza 7, 33 875-27-37; 12 – 19. lutego – apteka „Pod Białym Orłem”, ul. Rynek 32, 33 875-28-81. Objęcie dyżurów następuje o godz. 8.00.

Dyżurują

Głównym tematem grudniowego posiedzenia Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych był raport zespołu kontroli dotyczący sprzedaży al-koholu na terenie Gminy Andrychów. Po rezygnacji Jacka Bylicy nowym wiceprzewodniczącym komisji została Marta Szrobarczyk pełniąca obowiązki dy-rektora OWR. (fr)

Nowy wice

O około 5 procent w porównaniu z cenami ubiegło-rocznymi wzrosły od nowego roku opłaty za wywóz odpadów na terenie naszej gminy dla budynków jed-norodzinnych. – O pięć procent wzrosły ceny dla odbiorców indywidu-alnych. Oddzielną sprawą są opłaty dla Andrychowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. W tym przypadku ceny zostały utrzymane na poziomie z roku ubiegłego – mówi Krzysztof Stuglik, prezes Zakładu Gospodarki Komunalnej w Andrychowie. – Porównując ceny na-sze do cen obowiązujących w okolicznych miejscowoś-ciach, możemy powiedzieć, że jesteśmy bardzo konku-rencyjni. I tak np. dla pojemnika 110 litrowego, cena w Andrychowie w 2009 roku dla odbiorców prywatnych wynosiła 7 złotych, tymczasem w Wadowicach było to 12 zł, w Żywcu 13 zł, a w Kętach 11 zł. Przypuszczam, że i w tych miejscowościach ceny od tego roku nieco wzrosły, więc proporcje zostały zachowane – podkreśla K. Stuglik. Nowy cennik opłat za wywóz odpadów komunalnych (brutto) wygląda następująco: - na terenie miasta dla budynków jednorodzinnych: bez segregacji: 4,35 zł/osobę/m-c, z segregacją: 2,92 zł/osobę/m-c (warunek: 2 worki/na osobę/rok); cena wywozu 1 m3 nieczystości pozanormatywna - 63,71 zł, cena wywozu 1 m3 nieczy-stości poza harmonogramem - 127,42 zł; - na terenie sołectw dla budynków jednorodzinnych: bez segrega-cji: 3,14 zł/osobę/m-c, z segregacją: 2,17 zł/osobę/m-c (warunek: 1 worek/na osobę/rok); cena wywozu 1 m3 nieczystości pozanormatywna - 63,71 zł, cena wywozu 1 m3 nieczystości poza harmonogramem - 127,42 zł. Pełny cennik obowiązujący w 2010 roku dostępny jest na stronie internetowej: ww.zgk.andrychow.pl. (as)

Nieco w górę

Prace malarskie oraz ceramiczne andrychowianina Zbigniewa Burego zostały wyróżnione na związanym ze sztuką międzynarodowym portalu „Myartspace”. „To wielka nagroda dla artysty, gdy jego prace, po zaledwie kilku dniach prezentacji, zostają nie tyl-ko dostrzeżone, ale również słusznie wyróżnione (Zbyszek został ogłoszony artystą miesiąca, w nagro-dę będzie promowany przez tenże portal)” – możemy przeczytać na stronie Galerii Sztuki „Rynek 7”, która zajęła się promocją prac Z. Burego na „Myartspace”. Artyście gratulujemy sukcesu, andrychowskiej gale-rii skutecznych działań promocyjnych.(as)

Artysta miesiąca

Pluszowy miś to jeden z ulubionych bohaterów książeczek dla dzieci i ich ulubiona maskotka. Miejska Biblioteka Publiczna wraz z uczniami klasy II Szkoły Podstawowej Nr 2 zorganizowała obchody Dnia Pluszowego Misia, który przypada zawsze 25. listopada. Dzieci wysłuchały opowieści o niedźwiadku imieniem Teddy, od którego zaczę-ła się popularność pluszaków na świecie. Było też czytanie bajki z misiem w roli głównej a w końcu także odwiedziny tego sympatycznego przyjaciela dzieci, który poprosił uczniów, by opowiedziały o swoich maskotkach. Na zakończenie wizyty w bi-bliotece każde z dzieci otrzymało medal pluszowego misia.(red.)

Święto pluszaków

Andrychów będzie miał swoją maskotkę. Zostanie nią bóbr, a w zasadzie para tych sympatycznych zwierząt. Ssaki te można spotkać na terenie Beskidu Małego. Kojarzą się też z klasycystycznym pałacem Bobrowskich w Andrychowie. Bobry będą bohate-rami bajki o naszym regionie. - Pan Bober i Pani Boberkowa (z zawodu architekci, budowlańcy) po latach spędzonych w ciasnym domku, sami prag-ną wybudować nowy, ładny dom w Andrychowie – mówi Katarzyna Błażenko z Urzędu Miejskiego. - Podróżują po okolicy przyglądając się lokalnej ar-chitekturze. Poznają nowych przyjaciół m.in.: konia - właściciela stadniny, którego pasją jest turysty-ka konna, wiewióra - skalnego wspinacza i ptaki z Ptasiej Wyspy. Sporo uwagi w bajce chcemy poświę-cić agroturystyce, górom, sportom i oczywiście par-kom rozrywki. (fr)

Andrychowski bóbr

NR 1 (230), STYCZEŃ 2010

Page 5: STYCZENgazeta

NR 1 (230), STYCZEŃ 2010 5

nowinki

NEXT-CAR Wypożyczalnia samochodów osobowych i dostawczych, rezerwacje: 660-725-725. PEUGEOT 107, 207, 308, 407, PEUGEOT PARTNER, PEUGEOT BOXER

Ciekawie prezentuje się podczas zimy andrychowski basen. Z niecek ze stali nierdzewnej nie wypompo-wano po sezonie wody. Poziom lustra zredukowano tylko o 20 centymetrów. W wyniku mrozów w obu basenach utworzyły się lodowe tafle. Olbrzymie kry nie napierają jednak na ściany niecek, gdyż dzieli je od nich warstwa niezamarzniętej wody. (fr)

Lód na basenie

- Podczas dzisiejszych mszy świętych andrychowski kościół był pełen wiernych. Mieszkańcy wyraźnie pokazali, że Święto Trzech Króli jest dla nich ważne – mówił w homilii ks. Proboszcz Stanisław Czernik. Tradycyjnie w tym dniu na wspólnej modlitwie spo-tykają się w kryptach Parafii Św. Macieja andry-chowscy samorządowcy oraz pracownicy Urzędu Miejskiego. – Niech nasz Pan doda wam sił do czy-nienia dobra na rzecz naszej lokalnej społeczności – kończył kazanie ks. Prałat. (fr)

Ważne święto

Dariusz Hoffman, reprezentant gospodarzy był naj-większą gwiazdą Turnieju Czarnego Smoka. Zawody rozegrano w hali Gimnazjum nr 1 w Andrychowie 20. grudnia. D. Hoffman, który jednogłośnie na punkty pokonał Kamila Papłowskiego z „Ringu Kraków”, został również najlepszym zawodnikiem finałów full - contact. Brązowy medal po zwycię-stwie nad Dawidem Świerczyńskim z Krakowa wy-walczył Dawid Gibas w wadze do 75 kg. – Poziom turnieju na pewno zadowolił kibiców – komentował organizator imprezy Gerard Linder. - Żałuję tylko, że siarczyste mrozy zatrzymały wielu zawodników w domach. (fr)

Puchar smoka został w domu

W ramach rewitalizacji w centrum miasta pojawią się w tym roku trzy fontanny. Projekty są bardzo obiecujące. Wodotrysk na Placu Mickiewicza zosta-nie zainstalowany pod płytą. Strumienie wody będą zsynchronizowane z muzyką towarzyszącą pokazom. Nie mniej ciekawa będzie fontanna w kształcie figury św. Floriana. Stanie ona na miejscu kapliczki patrona strażaków przed budynkiem ratusza. Całkiem nowy kształt przybierze także fontanna na plantach. (fr)

Fontanny w tym roku

Dobrze znany andrychowianom i czytelnikom „NA” Paweł Kwarciak, powiatowy szef Państwowej Straży Pożarnej, awansował na stopień młodszego brygadie-ra. Z wnioskiem wystąpił komendant Wojewódzkiej Straży Pożarnej st. bryg. Andrzej Mróz. Nominację podpisał minister spraw wewnętrznych Jerzy Miller. Warto dodać, że awans został przyznany w nadzwy-czajnym, przyspieszonym trybie. Gratulujemy. (fr)

Awans komendanta

W połowie grudnia ubiegłego roku w siedzibie Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie odbyło się posiedzenie Małopolskiego Komitetu Monitorującego Kontrakt Wojewódzki w sprawie zatwierdzenia Sprawozdania końcowego z realizacji Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego (ZPORR) w wo-jewództwie małopolskim. Członkiem tego gremium jest burmistrz Jan Pietras. Posiedzeniu przewodniczył woje-woda Stanisław Kracik. Marta Czartoryska-Ostrowska z Ministerstwa Rozwoju Regionalnego wyraziła po-dziękowanie za gotowość Małopolski do wykorzysta-nia środków w ramach nadkontraktacji oraz podkreśliła bardzo dobre przygotowanie Sprawozdania końcowego z realizacji ZPORR w naszym województwie. (fr)

Monitorują dotacje

Nauczyciele gminnych placówek oświatowych nale-żą do najlepiej wykształconych w całej Małopolsce. Efekty są widoczne w wysokich wynikach naucza-nia. W grudniu do grupy nauczycieli mianowanych dołączyły: Agnieszka Klimonda (ZSS Rzyk) oraz Ewa Kurzeja i Magdalena Stachura (obie z ZSS Zagórnik). Wcześniej wszystkie panie zdały egzamin przed gminną komisją. (fr)

Trzy mianowania

Na początku grudnia ubiegłego roku w Kętach doszło do Walnego Zgromadzenia Wspólników Międzygminnego Zakładu Komunikacyjnego. Gminę Andrychów reprezentowała Krystyna Brzazgacz, kierownik Wydziału – Finansowo – Księgowego UM. Przy wstrzymującym się głosie reprezentanta Andrychowa akcjonariusze ustalili m.in. podwyżkę wynagrodzenia prezesa spółki. (fr)

MZK u progu

W Internecie można już obejrzeć spektakl, który w przeddzień Święta Niepodległości uczniowie i nauczy-ciele Zespołu Szkół Samorządowych w Inwałdzie za-prezentowali na szkolnej scenie. Po Mszy Świętej w intencji Ojczyzny i przemówieniu dyrektora Michała Kołodziejczyka, który przypomniał m.in. losy mieszkań-ców Inwałdu, Andrychowa i okolic w czasie formowania się odrodzonego państwa polskiego, uczniowie klasy VI a oraz gimnazjaliści pod opieką Doroty Budy i Jolanty Kamińskiej przedstawili montaż słowno – muzyczny. Poziom artystyczny widowiska zyskał uznanie w oczach licznie zgromadzonej tego wieczoru w szkolnej sali spor-towej publiczności. Kto przegapił to wydarzenie, powi-nien zajrzeć na stronę internetową www.zssinwald.com.pl, gdzie zamieszczono materiał filmowy zrealizowany przez Urząd Miejski w Andrychowie (fr)

To trzeba zobaczyć

Page 6: STYCZENgazeta

NR 1 (230), STYCZEŃ 20106

nowinkiNEXT-CAR Sprzedaż samochodów nowych i używanych ul. Krakowska 140, Biurowiec I piętro, Andrychów, tel. 875-76-10.

NEXT-CAR Wypożyczalnia samochodów osobowych i dostawczych, rezerwacje: 660-725-725. PEUGEOT 107, 207, 308, 407, PEUGEOT PARTNER, PEUGEOT BOXER

Rekordową liczbę ślubów udzielono w Urzędzie Stanu Cywilnego w 2009 roku. Aż 88 par zdecy-dowało się zawrzeć związek małżeński w odremon-towanym stylowo andrychowskim ratuszu. W całej gminie zarejestrowano ok. 300 ślubów. Co ciekawe, w grudniu jedna z par ślubowała sobie dwa razy tego samego dnia. Najpierw przed urzędnikiem USC, po-tem w kościele. Od 12 lat można w Polsce zawierać tzw. śluby konkordatowe, które są zarazem ceremo-nią religijną jak i aktem prawnym. (fr)

Śluby w magistarcie

Ponad czterdzieścioro dzieci romskich dostało prezen-ty w przeddzień wigilii Bożego Narodzenia. Niektóre z nich po raz pierwszy widziały św. Mikołaja. Akcję zorganizowało stowarzyszenie Jamaro wraz klubem „Black Dragon”. Gościny udzielił Klub pod Basztą. – Paczki przygotowaliśmy dzięki hojności sponso-rów: Roberta Raka i Piotra Pałki, którym chciałbym serdecznie podziękować – mówi organizator Gerard Linder. (fr)

Dzięki sponsorom

Kolejną nagrodę przywiózł z Krakowa uczeń ZSS w Inwałdzie Mikołaj Kołodziejczyk. W konkursie pla-stycznym „Narysuj kształcenie ustawiczne” zorganizo-wanym przez Wojewódzki Urząd Pracy w Krakowie młody artysta zajął I miejsce. Jego opiekunem była Jolanta Dudka. Wręczenie nagród nastąpiło podczas gali „Rozwiń swoją gminę” w kinie Kijów z udziałem wicemarszałka Województwa Małopolskiego - Romana Ciepieli, dyrektora Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Krakowie - Andrzeja Martynuski oraz wiceprzewodni-czącego Sejmiku - Kazimierza Barczyka. (fr)

Mikołaj nagrodzony

Strażacy z Targanic Górnych marzą o nowej remi-zie z obszernym garażem. W obecnym z ledwością mieści się wóz bojowy. Inwestycja jest kosztowna. – Będziemy próbowali pozyskać na ten cel fundusze zewnętrzne – mówił na spotkaniu z druhami OSP i projektantem burmistrz Jan Pietras. (fr)

Na remizę

10. grudnia w gabinecie Burmistrza Andrychowa od-była się narada dyrektorów placówek oświatowych. Omówiono m.in. zadania realizowane przez placówki oświatowe na terenie Gminy Andrychów w zakresie: obrony cywilnej, zarządzania kryzysowego i spraw obronnych oraz rolę etyki w budowaniu prawidło-wego wnętrza uczniów i ukazywanie pozytywnego wizerunku placówki oświatowej. Podsumowano ak-cję No promil No problem. Zrelacjonowano także realizację remontów oświatowych w przedszkolach i szkołach naszej Gminy oraz realizację projektów dofinansowanych w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego. (fr)

Dyrektorzy radzili

W połowie grudnia zakończyły się prace w ramach remontu drogi gminnej - łącznik od ul. Krakowskiej do Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Andrychowie. Wykonano prace na kwotę ponad 224 tys. zł. Na wniosek strażaków przy wyjeździe z remizy zainstalowano światła dro-gowe. Gmina użyczyła również andrychowskiej jed-nostce 50 - calowy telewizor, z przeznaczeniem na wykorzystanie podczas szkoleń i warsztatów. (fr)

Zdążyli przed śniegiem

Wojewoda Stanisław Kracik odwołał Małopolskiego Kuratora Oświaty Artura Dzigańskiego. Jego obo-wiązki pełni teraz Agata Szuta. Nowy kurator zo-stanie powołany w drodze konkursu. A. Dzigański urzędował półtora roku. W tym czasie z podległej mu instytucji odeszło kilkunastu doświadczonych pracowników. (fr)

I po kuratorze

Z niewielkim opóźnieniem, ale jeszcze przed Bożym Narodzeniem udało się zakończyć i odebrać pra-ce zrealizowane w ramach zdania „Przebudowa skrzyżowania ulic: Garncarskiej, Daszyńskiego, Dąbrowskiego i Wietrznego w Andrychowie na skrzyżowanie typu małe rondo”. Wartość całego za-dania po przetargu wraz z nadzorem inwestorskim wyniosła 1 753 297,36 zł. Po połowie złożyły się na nie Gmina Andrychów i Starostwo Powiatowe w Wadowicach. Rondo im ks. Józefa Sanaka powstało w niespełna półtora miesiąca. (fr)

Ekspresowe rondo

W minionym roku andrychowski magistrat kupił 80 sznurów diodowych LED, którymi udekorowano drzewo przy skrzyżowaniu ulicy Rynek i Legionów oraz drzewa na Placu Mickiewicza. Ponadto zaku-piono jeden element świetlny LED – stożek z prze-znaczeniem na dekorację nowo powstałego Ronda Ks. Sanaka na skrzyżowaniu ulic Garncarskiej, Daszyńskiego, Dąbrowskiego i Wietrznego. Nowe elementy dekoracji kosztowały prawie 20 tys. zł. To o 10 tys. złotych mniej niż wydano na ten cel rok wcześniej. (fr)

Świąteczne świecenie

Page 7: STYCZENgazeta

NR 1 (230), STYCZEŃ 2010 7

nowinki

NEXT-CAR Wypożyczalnia samochodów osobowych i dostawczych, rezerwacje: 660-725-725. PEUGEOT 107, 207, 308, 407, PEUGEOT PARTNER, PEUGEOT BOXER

Od stycznia obowiązuje w Gminie Andrychów nowy regulamin wynagradzania nauczycieli oraz dofinanso-wania opłat za kształcenie. Dokument został wcześniej uzgodniony ze związkami zawodowymi. W stosunku do ubiegłego roku stawki zostały podniesione. Obecnie najniższy dodatek motywacyjny wynosi 100 zł (było 60 zł.). Wzrosły również tzw. dodatki mieszkaniowe. Najwyższy obowiązujący przy czterech i więcej osobach w rodzinie wynosi 87 zł, najniższy - 35 zł. Podniesiono także kwoty nagród burmistrza i dyrektorów. (fr)

Stawki w górę

- Wojtek był człowiekiem uczciwym i prawym. Gdy mnie zabroniono się wypowiadać, on mówił za mnie – wspo-minał w kazaniu ks. Isakowicz – Zaleski. Pogrzeb zmarłego w drugi dzień Świąt Wojciecha Kotarby odbył się na cmentarzu salwatorskim w Krakowie 4. stycznia. Szefa małopolskiej „Solidarności” Oświaty żegnali przyjaciele z całej Polski. W. Kotarba wielo-krotnie bywał w Andrychowie. Ściśle współpracował z tutejszymi związkowcami. Pomagał m.in. podczas ne-gocjacji w sprawie układu zbiorowego. W uroczystoś-ciach pogrzebowych uczestniczyli członkowie zarządu Międzygminnej Komisji Oświaty NSZZ „Solidarność” Andrychowa i Wieprza. (fr)

Wojtek Kotarba nie żyje

Tuż przed grudniowymi opadami śniegu na andrychow-skim Orliku 2012 miał miejsce pokaz specjalistyczne-go sprzętu służącego do konserwacji sztucznych boisk. Nawierzchnie powinny być pielęgnowane co najmniej kilka razy w roku. Każda taka usługa wykonywana przez zewnętrzne firmy to wydatek kilkudziesięciu tysięcy zło-tych. Stąd też władze gminy rozważają zakup maszyn i konserwowanie obiektu we własnym zakresie. (fr)

Do konserwacji

W styczniu rozstrzygnięty zostanie przetarg na budowę parkingu przy ul. Krakowskiej 91 w Andrychowie. Chodzi o teren wokół specjalistycz-nych poradni lekarskich „Medican”. Wartość kosz-torysowa inwestycji została oszacowana na ponad 880 tys. zł. W andrychowskim magistracie liczą, że kwota po przetargu może być znacznie niższa. Tak było w roku ubiegłym, kiedy ceny usług oferowane wczesną wiosną były prawie o połowę mniejsze niż zakładano. Tak może być i teraz, bo do walki przy-stąpiło ponad dwadzieścia podmiotów. Firma, która da najatrakcyjniejszą propozycję, będzie miała czas na wykonanie budowy do końca maja tego roku. (fr)

Kolejny parking

W styczniu swoje podwoje otworzą restauracja i hotel na basenie. Pokoje są już w pełni wyposażo-ne. Standard nie odbiega od poziomu ośrodków tu-rystycznych, które z powodzeniem funkcjonują w naszej gminie. Przytulna restauracja na pewno przy-ciągnie mieszkańców Andrychowa chętnie spacerują-cych w rejonie Pańskiej Góry i stadionu. (fr)

Czekają na gości

Mimo mrozów i opadów śniegu prace przy budo-wie sali sportowej przy Szkole Podstawowej nr 4 w Andrychowie nie są przerywane. 17. grudnia w ma-gistracie doszło do spotkania burmistrza Jana Pietrasa z przedstawicielami konsorcjum realizującego tę in-westycję. Przedsiębiorcy zapewnili, że dotrzymają terminu zakończenia prac, który ustalono na połowę sierpnia 2010 r. (fr)

Nie boją się zimy

A n d r y c h ó w przystąpił do „Partnerstwa na rzecz świadczenia usług dla inwesto-rów pozyskujących kadry oraz usług ou t p l a c emen t o -wych”. W pro-jekcie, który jest realizowany przez Wojewódzki Urząd Pracy w Krakowie, uczestniczy 75 instytucji z całej Małopolski. Celem przedsięwzięcia jest wspieranie inwesto-rów poszukujących pracowników oraz pracodawców restrukturyzujących zatrudnienie. W grudniu odbyło się seminarium inauguracyjne z udziałem wicemar-szałka województwa małopolskiego Romana Ciepieli oraz reprezentantów małopolskich publicznych służb zatrudnienia, jednostek samorządu terytorial-nego, organizacji pracodawców i przedsiębiorców, związków zawodowych, akademickich biur karier, podmiotów otoczenia biznesu, agencji zatrudnienia i agencji rozwoju regionalnego. (fr)

W partnerstwie

Jak co roku Betlejemskie Światło Pokoju za-witało do Urzędu Miejskiego tuż przed Bożym Narodzeniem za sprawą harcerzy Hufca ZHP im. Szarych Szeregów w Andrychowie. Światło trafiło do nas z sąsiedniej Słowacji. Skauci wędrowali z nim od 13 grudnia. Nie ominęli również przed-szkola w Inwładzie. Maluchów odwiedziła Próbna Drużyna Harcerska „Naznaczeni” działająca przy Zespole Szkół Samorządowych. „Wszyscy rodzi-my się do służby” – to hasło tegorocznej akcji, która jest dla ZHP ostatnim etapem przygotowań do 100-lecia harcerstwa. (fr)

Światło Pokoju

Trwa modernizacja stadionu miejskiego. W 2010 roku na remonty i rozbudowę tego obiektu gmina wyda co najmniej 350 tys. zł. W najbliż-szym czasie planowana jest budowa trybun tere-nowych. W pierwszym etapie zostanie zainsta-lowanych ponad 300 krzesełek dla kibiców. W połowie stycznia magistrat wyłoni wykonawcę tego zadania. (fr)

Będą trybuny

To nie brazylijskie slumsy. Na fotografii - cen-trum Zagórnika. W środku wsi straszy rudera na-leżąca do miejscowej parafii. Kilka lat temu na budynku wymieniono dach. Były nawet pomysły na zagospodarowanie obiektu. Z dobrych intencji nic nie wyszło. A mieszkańcy Zagórnika wstydzą się ruiny. Na ostatnim zebraniu wiejskim żądali, aby coś z tym fantem zrobić. Czy odezwie się gospodarz? (fr)

W Zagórniku straszy

Page 8: STYCZENgazeta

NR 1 (230), STYCZEŃ 20108

samorząd

W grudniu radni obradowa-li nie w Miejskim Domu Kultury w Andrychowie, lecz w remizie Ochotniczej Straży Pożarnej w Zagórniku. Sesja rozpoczęła się od miłego akcentu. Roman Prystacki, radny miejski a zarazem szef straża-ków – ochotników z Zagórnika zło-żył na ręce: burmistrza Andrychowa, przewodniczącego Rady Miejskiej, pracowników magistratu oraz gmin-nych spółek (Zakładu Gospodarki Komunalnej oraz Zakładu Wodociągów i Kanalizacji) podzięko-wania „za pomoc udzieloną w 2009 roku dla Zagórnika”. – Przypomnę tylko, że w tym roku w Zagórniku zo-stały wykonane prawie dwa kilome-try nakładek asfaltowych. Wykonano także wiele innych inwestycji. W sposób szczególny chciałbym podzię-kować panu burmistrzowi za piękny samochód ratowniczo – gaśniczy. Samochód został skarosowany, wy-posażony w odpowiednie urządzenia, może wyjeżdżać na akcje – chwalił radny. R. Prystacki przypomniał przy okazji o zbliżającej się rocznicy – za dwa lata zagórnicka OSP będzie świętować 100-lecie istnienia.

Nowy budżet Jednogłośnie radni uchwalili bu-dżet Gminy na 2010 rok. Głosowanie poprzedziła prezentacja przedstawio-na przez burmistrza oraz dyskusja. – Wpływ na to, jak wygląda budżet Gminy mają m.in. mieszkańcy, sto-warzyszenia, Rady Sołeckie, radni. Przedstawiają Państwo swoje pro-pozycje. Wszystkie je zapisujemy. Gdybyśmy zsumowali wszystkie po-trzeby, to na ich zaspokojenie potrze-bowaliśmy z 200, a może i 300 milio-nów złotych. Dlatego musimy wybie-rać. Trzeba popatrzeć, które rzeczy są rozpoczęte i trzeba je dokończyć, które należy bezwzględnie wykonać a które mogą jeszcze poczekać lub mu-szą poczekać, bo np. nie ma pozwole-nia na budowę. Po przeprowadzeniu pierwszej analizy, znów siadamy do rozmów z sołtysami, radnymi i znów zastanawiamy się, co jest najważniej-sze i realne do wykonania. I tak jest aż do momentu, gdy w końcu „rodzi się” projekt budżetu. Projekt zostaje przedstawiony radnym na komisjach, a także przesłany do Regionalnej Izby Obrachunkowej, która sprawdza, czy wszystko jest w porządku. W końcu dokument trafia pod obrady Rady Miejskiej (RM), która podejmuje ostateczną decyzję. I właśnie dzisiaj

jest ten czas – wyjaśniał burmistrz Andrychowa Jan Pietras. – Budżet na 2010 jest bardzo ambitny, zarów-no jeśli chodzi o wydatki, jak i do-chody – podkreślał z kolei skarbnik Gminy Mirosław Kalota. W 2010 roku dochody Gminy mają wynieść 92.134.972,84 złotych, wydatki ustalono na kwotę 110.781.379,84 zł. Na inwestycje Gmina wyda blisko 21 milionów zł. W dyskusji głos zabrali m.in.: Adam Rajda, Zbigniew Małecki oraz Stanisław Prus. Ten ostatni podkre-ślał, że budżet na 2010 rok można określić mianem ambitnego, ale i re-alnego. – Znamy przykłady samorzą-dów, które tworzyły budżety wirtual-

ne. U nas tak nie ma. Na wszystkie zadania przedstawione w budżecie mamy zabezpieczone pieniądze. I to jest najważniejsze – przekonywał rad-ny. – Korzystając z okazji, że jestem przy głosie mam też prośbę do obec-nej na sali wiceprzewodniczącej Rady Powiatu Wadowickiego. Mówi się, że w budżecie powiatu na 2010 rok na drogi zapisane ma zostać jedynie koło miliona zł. I to na wszystkie 10 gmin w naszym powiecie. Prosiłbym, żeby powalczyć, aby tak kwota była większa. Bo to bardzo mało, kropla w morzu potrzeb – dodawał S. Prus. Z kolei R. Prystacki prosił, „by nie trzeba było czekać kilka lat na re-mont 900-metrowego odcinka drogi powiatowej” wiodącej do Zagórnika. Chodzi o odcinek między wyremon-towanymi ulicami: Dąbrowskiego i Solakiewicza.

Lepiej robić, niż mówić Radni zapoznali się ze sprawozda-niem komisji rewizyjnej RM (za okres

listopad – grudzień 2009). Przyjęli także informację z realizacji uchwał Rady oraz sprawozdania z działalno-ści poszczególnych komisji RM. Przy okazji omawiania tego ostatniego dokumentu Krzysztof Kubień, prze-wodniczący RM nawiązał do zarzu-tów, które anonimowo pojawiły się w Internecie. – Padły oskarżenia, że składamy skandalicznie mało interpe-lacji. Oczywiście były to głosy ano-nimowe. Proszę Państwa, udało nam się wypracować taki styl pracy, który polega na rozwiązywaniu problemów a nie na publicznym ich omawianiu. Większość interpelacji jest załatwia-na na bieżąco, poprzez zgłaszanie ich na komisjach, do odpowiednich

wydziałów Urzędu Miejskiego, bądź do burmistrza. I to cała „tajemnica”. Nie ma sensu ścigać się – kto ma więcej interpelacji, czy wniosków. Lepiej, po prostu, sprawy rozwiązy-wać. Ściganie się zostawmy sportow-com – przekonywał przewodniczący Rady.

Plan i dodatki Podczas sesji Rada przegłosowa-ła m.in. wprowadzenie zmian do Statutu Gminy Andrychów i Statutu Urzędu Miejskiego w Andrychowie. Przyjęła plan pracy RM na 2010 rok. Podjęła też uchwałę w sprawie usta-lenia regulaminu określającego wy-sokość i warunki przyznawania na-uczycielom dodatków. Wprowadziła zmiany do „miejscowego planu za-gospodarowania przestrzennego dla części gminy Andrychów w zakresie parcel położonych w Andrychowie”. Na 34 uwagi zgłoszone do projektu, uwzględniono 25. Osiem uwag roz-patrzono negatywnie, jedną częścio-

44. sesja Rady Miejskiej

To jest majstersztykNa ostatniej w 2009 roku sesji (29. grudnia) Rada Miejska przegłosowała najważniejszy z punktu widzenia wszystkim mieszkańców Andrychowszczyzny dokument – budżet Gminy na 2010 rok. Za uchwałą budżetową zagłosowali wszyscy radni, bez względu na przynależność partyjną.

AnnA SzlAgor

Sprawozdanie z prac bur-mistrza za okres od 26. listopada do 29. grudnia 2009 roku (skrót) W okresie sprawozdaw-

czym burmistrz rozstrzygnął 124 spra-wy (na kartach spraw). Do magistratu wpłynęło pismo z Urzędu Marszałkowskiego informujące o tym, że wniosek „Poprawa funkcjo-nalności i estetyki przestrzeni publicz-nej centralnej części miasta Andrychów – etap II” został pozytywnie oceniony na etapie oceny strategicznej. Projekt złożony do Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego Działanie 6.1 Rozwój miast, schemat A opiewał na 8 847 637,49 zł. Otrzymaliśmy dofi-nansowanie w wysokości 6 193 346,25 zł. Jan Pietras spotkał się z Senatorem RP, Pawłem Klimowiczem (PO), który, jak zapewniał, „chciałby samorządowi Andrychowa ułatwić wykonywanie co-dziennych obowiązków i w miarę możli-wości zapewnić bardziej skuteczne dzia-łanie”. Zdaniem P. Klimowicza, potrze-ba jak najszybszej budowy Beskidzkiej Drogi Integracyjnej nie budzi żadnych wątpliwości. W imieniu Burmistrza Andrychowa dyplom uczestnictwa w „Partnerstwie na rzecz świadczenia usług dla inwestorów pozyskujących kadry oraz usług outplacementowych” z rąk wicemarszałka wojewódz-twa małopolskiego odebrał sekretarz Wojciech Sedlaczek. Celem projektu jest wspieranie inwestorów poszukują-cych pracowników, jak i pracodawców restrukturyzujących zatrudnienie. J. Pietras rozdał nagrody zwycięzcom i uczestnikom XVII Gminnego Konkursu Ekologicznego. W Andrychowie gościł dr inż. arch. Marcin Furtak, wykładow-ca Politechniki Krakowskiej i szef pra-cowni projektowej „F 11”, która wy-grała przetarg na projekt nowego mostu na ul. Krakowskiej. Nowoczesny obiekt za 10 milionów złotych chce wybudo-wać zarządca drogi krajowej K52, czyli Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Burmistrz spotkał się z Łukaszem Leszczyńskim z Krakowskiej Grupy Konsultingowej. Urząd Miejski w Andrychowie przygotowuje się do pozyskania dotacji unijnej na budowę sieci cieplnej na odcinku od elektro-ciepłowni „Andropol” do kotłowni Zakładu Gospodarki Komunalnej przy ul. Metalowców. Nabór wniosków dla Działania 7.2 „Poprawa jakości powie-trza i zwiększenie wykorzystania odna-wialnych źródeł energii” zostanie ogło-szony w marcu 2010 r. Opracowanie do-kumentacji konkursowej zostało zlecone pracowni Ł. Leszczyńskiego. Zakładany koszt przedsięwzięcia to około 4 miliony zł. J. Pietras oraz przewodniczący Rady Miejskiej, Krzysztof Kubień gościli u Państwa Drabczyków, rodziców andry-chowskich czworaczków. Maluchom i ich starszemu bratu przekazali prezen-ty od Świętego Mikołaja. Burmistrz uczestniczył w dziesiątym Konkursie Potraw Regionalnych „Stół Wigilijny”, który odbył się w „ParkHotelu Łysoń” w Inwałdzie. W Małopolskim Oddziale Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych została podpi-sana umowa na realizację pilotażowego programu „Uczeń na wsi – pomoc w zdobywaniu wykształcenia przez osoby niepełnosprawne zamieszkujące gminy wiejskie oraz gminy miejsko - wiej-skie”. Program realizowany jest od 1 września 2009 r. do dnia 31 lipca 2010 r. przez Ośrodek Pomocy Społecznej w Andrychowie. Instytucja ta starała

Page 9: STYCZENgazeta

NR 1 (230), STYCZEŃ 2010 9

samorządwo negatywnie. Radni przegłosowali także zmiany do budżetu na 2009 rok (przekazali m.in. 30 tysięcy złotych dla Miejskiej Biblioteki Publicznej w Andrychowie na przeprowadze-nie informatyzacji i zakup kompute-rów). Uchwalili też Gminny Program Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych na 2010 rok.

Podwyżka Na grudniowej sesji radni de-cydowali o losach uchwały doty-czącej wynagrodzenia burmistrza Andrychowa. – Wynagrodzenie bur-mistrza ustalono w grudniu 2006 rok. Łączna kwota wynagrodzenia była najniższa w powiecie wadowickim. Od 2006 roku rady w innych gminach podejmowały uchwały w sprawie zmiany wynagrodzenia burmistrzów czy wójtów. W Andrychowie tak nie było. Pensja burmistrza nie zmieniła się. Tymczasem zakres odpowiedzial-ności burmistrza w tak dużej gminie, jak Andrychów jest ogromny. Radni, udzielając co roku absolutorium bur-mistrzowi za wykonanie budżetów podkreślali jego zasługi i dobrą pra-cę – zwracał uwagę przewodniczący Rady, K. Kubień. – Przez te minio-ne trzy lata radni w sąsiednich gmi-nach o znacznie mniejszym obszarze i licznie mieszkańców oraz znacznie mniejszych budżetach, podejmowa-li uchwały w sprawie podniesienia wynagrodzenia swojego wójta czy burmistrza do znacznie wyższych poziomów niż pensja burmistrza na-szej gminy. Przedstawiana dzisiaj przeze mnie uchwała dotycząca wy-nagrodzenia burmistrza Andrychowa jest zgodna z przepisami ustawy o pracownikach samorządowych oraz rozporządzeniem Rady Ministrów w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych. Kwestia ustalenia nowego wynagrodzenia burmistrza

Andrychowa była szczegółowo uma-wiana na komisjach RM. Przypomnę tylko słowa wiceprzewodniczących Rady, Adama Kubika i Jana Sordyla. Mówili oni o tym, że temat pensji na-szego burmistrza wracał po pozytyw-nych głosowaniach nad udzieleniem absolutoriów dla niego. Sam bur-mistrz, poniekąd uniósł się honorem i mówił, że do tematu można powró-cić, jeśli uda się zrealizować ważne dla Gminy inwestycje. Tak się stało i myślę, że to jest ten czas, kiedy po-winniśmy zająć się tematem – doda-wał K. Kubień. Poza przewodniczącym Rady, ża-den z radnych nie zabrał głosu w tym punkcie obrad. W głosowaniu wszy-scy rajcy, od lewicy do prawicy, opo-wiedzieli się za przyjęciem uchwały podnoszącej wynagrodzenie burmi-strza. Nikt nie był przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu. Jak brzmi zapis przyjętego dokumentu: „(…) ustala się wynagrodzenie miesięczne Burmistrza Andrychowa w następu-jącej wysokości: a) wynagrodzenie zasadnicze - w kwocie 5.800,00 zł, b) dodatek funkcyjny - w kwocie 2.100,00 zł, c) dodatek specjalny - w kwocie 3.160,00 zł. Pozostałe skład-niki wynagrodzenia przysługują wg obowiązujących przepisów (…) Traci moc Uchwała Nr II-16-06 Rady Miejskiej w Andrychowie z dnia 5 grudnia 2006 roku w sprawie wyna-grodzenia Burmistrza Andrychowa. Wykonanie uchwały powierza się Przewodniczącemu Rady Miejskiej w Andrychowie. Uchwała wchodzi w życie z dniem podjęcia, z mocą obowiązującą od dnia 1 lipca 2009 roku.”

Znaczący spadek Radni nie zgłaszali na sesji inter-pelacji. W wolnych wnioskach Jan Żydek w imieniu Rady Parafialnej parafii św. Macieja prosił o spraw-

dzenie czy wszystkie zamontowane w mieście kamery działają. – Jak Państwo wiedzą, była kradzież desek u księdza. Ten teren jest pod zasię-giem kamery, a ona nie zarejestro-wała tego zdarzenia – mówił radny. Władysław Żydek poruszył temat bezpieczeństwa na ul. Bielskiej w Roczynach. – Na tej drodze powia-towej często dochodzi do wypadków, czasami tragicznych w skutkach. Ostatnie takie zdarzenie miało miej-sce kilkanaście dni temu. Wypadkowi uległa młoda dziewczyna. Sprawca wypadku zbiegł. Zostałem upoważ-niony przez mieszkańców do tego, abym upomniał się o zwiększenie bez-pieczeństwa na tej ulicy – tłumaczył radny. Jak wyjaśniał chodzi głównie o poprawę bezpieczeństwa w okolicach szkoły oraz o dokończenie budowy chodnika przy ul. Bielskiej. – Kilka razy nasza Rada Miejska przyznawa-ła środki na zrobienie tego chodni-ka. W 2009 roku również. Tyle, że właściciel drogi czyli starostwo po-wiatowe nie kwapiło się i nie kwapi się do wykonania tej inwestycji – nie krył rozczarowania radny. – Dlatego mam prośbę do pana burmistrza. Tyle spraw dla naszej Gminy pan za-łatwił, również w zderzeniu z powia-tem… Serdecznie Pana proszę, żeby Pan się ujął za Roczynami i w końcu właściciel drogi, czyli powiat wyko-nał ten kawałek chodnika – zwracał się bezpośrednio do J. Pietrasa radny Żydek. Kazimierz Szczepański po-chwalił pomysł Urzędu Miejskiego stworzenia strony internetowej, na której można odbyć wirtualny spa-cer po najciekawszych miejscach Andrychowa. Radny przyznał, że jest tym projektem zachwycony. Wyraził też nadzieję, że wkrótce na tejże stro-nie pokazane zostaną atrakcje z całej gminy. K. Szczepański zachęcał rów-nież do nawiązania bliższej współ-pracy z redakcją Google Earth tak,

się o 150.675,00 zł. Dostała niewiele mniej, bo 123.056,00zł. Prezes AKS

„Beskid” Fryderyk Walaszek przedsta-wił burmistrzowi sytuację klubu oraz plany na przyszły sezon piłkarski. J. Pietras uczestniczył w odbiorach zadań realizowanych przez Małopolski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Krakowie związanych z usuwaniem szkód powodziowych na terenie naszej gminy. Prace wykonywane były na potokach: Wieprzówka, Targaniczanka, Stawki, Bolęcinianka, Sułkowicki. Łączna war-tość robót wyniosła ok. 5.007.000 zł. W Andrychowie gościł Andrzej Kollbek z krakowskiego oddziału GDDKiA, który zaprezentował stan prac nad bu-dową Beskidzkiej Drogi Integracyjnej oraz harmonogram remontu drogi k52. A. Kollbek udzielił również wywia-du „Twojemu Radiu Andrychów”. W gabinecie Burmistrza Andrychowa od-była się Narada Dyrektorów placówek oświatowych. Sytuację firmy „Gwarant’ działającej w Andrychowie przed-stawił burmistrzowi prezes Edward Rupik. Zakład ma problemy ze spłatą zobowiązań wobec Gminy. J. Pietras uczestniczył w Biesiadzie Seniorek i Działaczek Kół Gospodyń Wiejskich. Spotkanie z dyrektorem Zespołu Szkół Samorządowych w Targanicach po-świecone było potrzebom placówki w zakresie prowadzenia zajęć przedszkol-nych. Burmistrz dokonał objazdu gmin-nych inwestycji. Zakończyła się akcja usuwania odpadów niebezpiecznych tj. płyt eternitowych płaskich i falistych oraz innych odpadów zawierających azbest powstałych na terenie gminy Andrychów. Akcja trwała od 17 sierpnia 2009 roku. Koszt akcji – 57.997,41 zł. Zrealizowano wszystkie złożone wnio-ski mieszkańców. W wyniku egzaminu stopień nauczyciela mianowanego otrzy-mały: Agnieszka Klimonda (ZSS Rzyk) oraz Ewa Kurzeja i Magdalena Stachura (obie ZSS Zagórnik). J. Pietras spot-kał się z przedstawicielami konsorcjum budującego salę sportową przy Szkole Podstawowej nr 4. Przedsiębiorcy za-pewnili, że dotrzymają terminu zakoń-czenia prac, który ustalono na połowę sierpnia 2010 r. Rozmowa z prezesem ZGK Krzysztofem Stuglikiem dotyczyła realizacji inwestycji gminnych oraz sy-tuacji finansowej spółki na koniec 2009 roku. Dokonano odbioru prac zrealizo-wanych w ramach zadań: „Przebudowa skrzyżowania ulic: Garncarskiej, Daszyńskiego, Dąbrowskiego i Wietrznego w Andrychowie na skrzyżo-wanie typu małe rondo” (wartość całego zadania po przetargu wraz z nadzorem inwestorskim: 1 753 297,36 zł)’ oraz „Remont drogi gminnej - łącznik od ul. Krakowskiej do jednostki ratowniczo gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Andrychowie”(wartość całego za-dania po przetargu wraz z nadzorem inwestorskim i robotami dodatkowy-mi: 224 000,45 zł). Burmistrz uczest-niczył w spotkaniach opłatkowych: stowarzyszenia „Światło – Nadzieja”, mieszkańców Roczyn, andrychowskiej „Watry”, AKS „Beskid”. J. Pietras przyglądał się zmaganiom sportowców podczas Gali Kick Boxingu zorganizo-wanej przez andrychowski klub „Black Dragon”. Burmistrz uczestniczył w konferencji podsumowującej projekt pt. „Wykorzystaj swoją szansę” realizowa-ny przez Ośrodek Pomocy Społecznej w Andrychowie (w okresie od 1 stycznia do 31 grudnia 2009r) a współfinanso-wany jest przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu

Page 10: STYCZENgazeta

NR 1 (230), STYCZEŃ 201010

samorządby internauci z całego świata mogli oglądać aktualne zdjęcia satelitarne naszej gminy. R. Prystacki dzięko-wał skarbnikowi Gminy za wszelką pomoc, którą udzielił Zagórnikowi. W imieniu swoim i sołtys Inwałdu, Elżbieta Olszyńska dziękowała: bur-mistrzowi, pracownikom magistratu, strażnikom miejskim, pracownikom ZWiK i ZGK oraz Centrum Kultury i Wypoczynku za pracę na rzecz Inwałdu, która „wpływa na poprawę bezpieczeństwa i jakości życia miesz-kańców”. Wszystkim obecnym na se-sji radna złożyła noworoczne życze-nia. Tadeusz Sarlej przedstawił kilka wniosków, które zgłoszono na komi-sji porządku publicznego. – Przede wszystkim chodzi o teren wokół domu kultury w Andrychowie. Może w przyszłości można by pomyśleć, żeby ten teren upiększyć i żeby tam łatwiej było zaparkować – mówił radny. Zaproponował też, aby nadać nazwy wszystkim rondom, które znajdują się w Andrychowie. T. Sarlej dzię-kował również wszystkim, którzy współpracowali w minionym roku z komisją porządku publicznego. Także i on złożył noworoczne życzenia. A. Rajda pytał o chodnik budowany w Sułkowicach-Łęgu. – Cieszy mnie fakt, że w Sułkowicach dużo się dzie-je. Teraz powstaje chodnik przy ul. Beskidzkiej. Część chodnika jest już gotowa. Martwi mnie natomiast fakt, że odcinek od szkoły do pierwszego gotowego odcinka, jakieś 30, 40 me-trów, jest niegotowy. Może dałoby się to połączyć, tak by można było swobodnie przejść. Chciałbym też, aby inwestor zabezpieczył wszystkie elementy, które wystają z chodnika i nie będą w najbliższym czasie wy-konane – apelował radny. Wzorem swych poprzedników, dziękował wszystkim, którzy współpracowa-li z komisją rozwoju RM i życzył „wszystkiego najlepszego na nowy rok i dalszej owocnej współpracy”. Wiceprzewodniczący Rady, A. Kubik dziękował burmistrzowi i Radzie za wykonanie wspólnie z powiatem ronda u zbiegu ulic: Daszyńskiego, Dąbrowskiego, Al. Wietrznego i Garncarskiej. – To jest majstersztyk. Przepiękne rondo, bardzo bezpiecz-ne. Należą się podziękowania Panu burmistrzowi, że walczył o to rondo i dopiął swego – przekonywał A. Kubik. Podziękowania skierował także pod adresem powiatu m.in. za wykonanie remontu drogi do Rzyk. W odpowiedzi na pytanie radne-go J. Żydka burmistrz odczytał pis-mo, które otrzymał od komendanta Komisariatu Policji w Andrychowie. „Dokonując oceny funkcjonowania systemu monitoringu wizyjnego, działającego na terenie Andrychowa, komisariat policji informuje, iż zapi-sy z tego monitoringu były wykorzy-stywane jako materiał dowodowy w prowadzonych postępowaniach przy-gotowawczych. Ponadto na prze-strzeni ostatnich lat był on pomocny w wykryciu i ustaleniu sprawców innych przypadków naruszenia pra-

wa, zwłaszcza różnego typu wykro-czeń oraz ustaleniu ich przebiegu. Komisariat Policji w Andrychowie nie prowadzi statystyk dotyczących ilość spraw zrealizowanych dzięki monitoringowi wizyjnemu, niemniej jednak w 2009 roku zapisy z moni-toringu wykorzystano przy ustaleniu sprawców czterech przestępstw i 15 wykroczeń dokonanych na terenie

miasta. Sprawy te dotyczyły głównie uszkodzeń mienia, kradzieży a także wykroczeń drogowych i jednego wy-padku drogowego. Dodatkowo mo-nitoring umożliwia bieżący i jedno-czesny nadzór kilkunastu obszarów miasta i dzięki niemu można śledzić rozwój, przebieg sytuacji oraz elimi-nować sprawców przestępstw i wy-kroczeń lub innych niepożądanych zjawisk w tych regionach, poprzez natychmiastowe kierowanie tam pa-troli. Ze względu na ograniczone możliwości kadrowe jednostki, mo-nitoring jest wykorzystany głównie przez służbę dyżurną komisariatu, która dzięki niemu ma możliwość szybkiej i sprawnej reakcji na zgło-szenie czy też zdarzenie, co niewąt-pliwie wpływa na poprawę bezpie-czeństwa naszych obywateli. Bardzo ważny jest aspekt prewencyjny dzia-łającego systemu monitoringu. W miejscach objętych zasięgiem mo-nitoringu zauważalny jest znaczący spadek przypadków naruszenia po-rządku prawnego (…)”. Nawiązując do wydarzenia, które opisał radny, burmistrz nie krył nadziei, że po wy-konaniu drugiego etapu rewitalizacji centrum Andrychowa, wszystkie par-kingi w tym rejonie będą objęte mo-nitoringiem. Samorządowcy będą się także zastanawiać nad rozszerzeniem systemu monitoringu. – Podzielam zdanie radne-go Władysława Żydka. Po uli-cy Krakowskiej, ul. Bielska w Roczynach ma chyba największe natężenie ruchu. Będę rozmawiał ze starostą wadowickim oraz przewod-niczącym i wiceprzewodniczącą rady powiatu na temat działań poprawia-jących bezpieczeństwo na i przy tej drodze. Niepokoi mnie fakt, że z tego co wiemy, na dzień dzisiejszy wciąż nie ma ustalonej ostatecznie wielko-ści budżetu powiatu, jeśli chodzi o

drogi – mówił burmistrz J. Pietras, przechodząc do kolejnej kwestii. Jeśli idzie o wirtualny spacer po Andrychowie, burmistrz nie ukry-wał, że jego zamierzeniem jest wpro-wadzenie na tę stronę zdjęć z terenu całej gminy. Władze miasta myślą o tym, jak lepiej zagospodarować teren wokół domu kultury a także popra-wić wygląd i stan wnętrza budynku.

Większym wyzwaniem jest jednak poprawa bezpieczeństwa w tym rejo-nie. Problem w tym, że ul. Szewska jest drogą powiatową. Burmistrz wy-raził wdzięczność za wszystkie zło-żone podziękowania. Sam dziękował radnym za zgodne przyjęcie budżetu na 2010 rok. – Wszyscy wiemy, jak wiele jest potrzeb. Co do tego panuje pełna zgoda. Kwestia jest tylko taka, co robimy najpierw a co w drugiej kolejności – mówił burmistrz, po czym zmienił temat. – Chciałbym też Państwu podziękować za to, że do-strzegacie, że mój wysiłek nie idzie na marne. Pracuję tylko na rzecz naszej Gminy i chcę swoje obowiąz-ki wypełniać jak najlepiej. To nie jest praca ani ośmiogodzinna ani 10-godzinna, ale czasami całodobo-wa. Zależało mi też na tym, by moi współpracownicy byli jak najlepiej przygotowani do wykonywania swo-ich zadań i tak się stało. Dziś w ma-gistracie jest bardzo mało osób bez wyższego wykształcenia. To bardzo mnie cieszy. To ma też swoje prze-łożenie. Niedawno Regionalna Izba Obrachunkowa dokonała w Urzędzie Miejskim przeglądu za ostatnie cztery i pół roku. Kontrolerzy przejrzeli pra-wie 600 mln zł, które „przeszły przez ręce naszych urzędników”. I żadnych uchybień o charakterze kryminalnym nie było – podkreślał J. Pietras.

Najskrytsze marzenia Na koniec burmistrz złożył życze-nia na nowy rok. – Przede wszystkim życzmy sobie dużo zdrowia. Życzę też Państwu i wszystkim andrychowia-nom pomyślności dla naszych rodzin. A także dużo dobrych ludzi wokół sie-bie, pogody ducha i spełnienia naj-skrytszych marzeń.

Społecznego. Odbyło się posiedze-nie Gminnej Komisji Rozwiązywania

Problemów Alkoholowych. Głównym tematem był raport zespołu kontroli do-tyczący sprzedaży alkoholu na terenie Gminy Andrychów. Po rezygnacji dr. Jacka Bylicy nowym wiceprzewodniczą-cym komisji została Marta Szrobarczyk pełniąca obowiązki dyrektora Ośrodka Wspierania Rodziny w Andrychowie. Z Sylwią Żmudką i Sławomirem Nowakiem z andrychowskiego oddzia-łu Związku Nauczycielstwa Polskiego burmistrz rozmawiał na temat bieżą-cej sytuacji ekonomicznej i kadrowej gminnych placówek oświatowych. Ogłoszono przetarg na zadanie pn. „Budowa trybun sportowych na stadio-nie sportowym w Andrychowie – etap I”. Prezes Międzygminnego Zakładu Komunikacyjnego Jacek Stwora przed-stawił burmistrzowi kondycję spółki u progu 2010 roku. Inwestycje drogowe w trakcie realiza-cji – grudzień 2009r.: „Budowa chodni-ka wraz z kanalizacją deszczową oraz przebudowa jezdni drogi gminnej ul. Solakiewicza w Zagórniku – etap I” (wartość całego zadania po przetar-gu wraz z nadzorem inwestorskim: 1 416 329,41 zł; w 2009 roku wykona-no: kanalizację deszczową, ułożono krawężnik i położono nową nakładkę asfaltową; w 2010 roku do wykonania pozostała cała nawierzchnia chodnika; planowany termin zakończenia robót: 31.05.2010r.), „Budowa chodnika wraz z kanalizacją deszczową oraz budowa dwóch zatok autobusowych w ciągu drogi wojewódzkiej nr 781 – ul. Beskidzka w miejscowości Sułkowice i Targanice” (wartość całego zadania po przetargu: 646 053,98 zł; zadanie współfinansowane po 50 proc. przez Gminę Andrychów i Województwo Małopolskie; w 2009 roku wykonano: kanalizację deszczową oraz ułożono część chodnika; w 2010 roku do wy-konania pozostała reszta nawierzch-ni chodnika oraz zatoki autobuso-we; planowany termin zakończenia: 30.06.2010r). Nowe zadania drogowe – grudzień 2009 - ogłoszono przetarg na wykonanie zadania pn.: „Budowa parkingu przy ul. Krakowskiej 91 w Andrychowie” (wartość kosztorysowa zadania: 881 478,46 zł , przewidywa-ny termin wykonania 31.05.2010r). W okresie od 25. listopada do 28. grudnia wpłynęło 11 nowych wnio-sków o sprzedaż mieszkań komunal-nych. W tym okresie burmistrz wydał dwa nowe zarządzenia w sprawie prze-znaczenia do sprzedaży lokali miesz-kalnych na rzecz ich najemców. Na dzień 28. grudnia umorzenia wynosiły: - w podatkach i opłatach lokalnych 1 164,59 zł w tym osoby prawne 115,00 zł, - z tytułu odsetek w podatkach i opłatach lokalnych 956,20 zł, - mandaty 376,26 zł, - z umów cywilno prawnych 1 000,00 zł, - z tytułu odsetek za zwłokę z umów cy-wilno-prawnych 13 451,74 zł, - koszty procesu 20,00 zł, - koszty upomnienia 40,80 zł, - należności za usługi me-dyczne (dotyczy zlikwidowanego SP ZOZ) - 3 600,00 zł, - z tytułu odse-tek od należności za usługi medyczne (dotyczy zlikwidowanego SP ZOZ) 1 378,82 zł, - odsetki od zadłużenia wynikającego z podpisania umowy o zwrot naliczenia pobranego dofinanso-wania za kształcenie uczniów młodo-cianych - 984,27 zł.

Page 11: STYCZENgazeta

NR 1 (230), STYCZEŃ 2010 11

samorząd

Zanim przejdziemy do liczb, za-cytujmy ponownie przewodniczące-go andrychowskiej Rady Miejskiej. – Mimo obaw, mimo tego, co działo się w gospodarce, przetrwaliśmy kry-zys w miarę spokojnie. Teraz możemy pochwalić się ambitnym budżetem, który zakłada, że w 2010 roku na te-renie gminy będzie się wiele działo, jeśli idzie o inwestycje – podkreśla K. Kubień. Dochody Gminy w tym roku mają wynieść 92 134 972 zł. To o dwa mi-liony zł więcej niż przewidywał plan na ubiegł rok. Tegoroczne wydatki zaplanowano na poziomie 110 781 379 zł (plan na 2009 rok - 97 636 000 zł). Deficyt budżetu w 2010 roku wy-niesie 18 646 407 zł. Ta różnica mię-dzy dochodami i wydatkami pokryta zostanie z zaciągniętych kredytów w kwocie 16 050 000 zł oraz wolnych środków Gminy. Na dochody Gminy złożą się: do-chody własne (44 189 215 zł), sub-wencja ogólna z budżetu państwa (34 717 564 zł), dotacje celowe z budżetu państwa (11 861 551 zł), dotacje ce-lowe przyznawane na zadania powie-rzone do realizacji na zasadzie po-rozumień z Jednostkami Samorządu Terytorialnego (1 366 642 zł). Wydatki Gminy obejmą: wydatki bieżące - 89 919 095 zł oraz wydatki majątko-we (inwestycyjne) - 20 862 284 zł. Jakie inwestycje zostaną wykonane w tym roku? Wszystkich wymienić nie sposób. Wybraliśmy kilkanaście największych. I tak, jeśli chodzi o to, co każdego z nas interesuje chyba najbardziej, a więc drogi, w budżecie zapisano pieniądze m.in. na wykona-

nie następujących przedsięwzięć: - na drodze krajowej: pro-jekt chodni-ka przy ulicy Krakowskiej w Andrychowie - 11 712 zł; - na drogach wojewódzkich: budowa chodni-ka wraz z kana-lizacją deszczo-wą oraz budowa dwóch zatok autobusowych w ciągu drogi woje-wódzkiej nr 781 - ul. Beskidzka w miejscowoś-ciach Sułkowice i Targanice (kon-tynuacja prac r o z p o c z ę t y c h w tym roku) - 191 657 zł oraz budowa Lokalnej Obwodnicy Andrychowa, etap II - od ul. Stefana Batorego do ul. Biała Droga - budowa ronda na skrzyżowa-niu z drogą wojewódzką nr 781 - 1 500 000 zł; - na drogach powiatowych: projekt chodnika od osiedla Żwirki i Wigury do ul. Głowackiego w Andrychowie - 37 548 zł; - na drogach gminnych: rewitaliza-cja Centrum Andrychowa - etap II - 2 210 000 zł (do tej kwoty należy dołożyć ok. 6 mln zł przyznanych Andrychowowi z funduszy unijnych), budowa chodnika w Zagórniku

i przebudowa ul. Solakiewicza - etap I (kontynuacja zadania z 2009 roku) - 418 000 zł, budowa Lokalnej Obwodnicy Andrychowa etap II - 2 200 000 zł, przebudowa ul. Grunwaldzkiej w Andrychowie - 626 500 zł, rozbudowa drogi gmin-nej - ul. Środkowa w Roczynach, etap II - 354 152 zł, przebudowa ul. Baczyńskiego w Andrychowie wraz z przebudową parkingu przy cmen-tarzu - etap I - 280 000 zł, budowa parkingu przy ul. Krakowskiej 91 w Andrychowie - 904 000 zł, przebu-dowa innych wybranych dróg gmin-nych - 3 240 000 zł. W sumie wydat-

ki w dziale budżetu: transport i łączność mają pochłonąć ok. 12,4 mln zł. W budżecie na ten rok zapisano także m.in.: 2,8 mln zł na budowę sali gimnastycz-nej przy Szkole Podstawowej nr 4 w Andrychowie, 500 tysięcy zł na roz-poczęcie budowy sali gimnastycznej przy Zespole Szkół Samorządowych w Sułkowicach-Łęgu, 200 tys. zł na wy-mianę okien w SP nr 2 i SP nr 4 w Andrychowie, 200 tys. zł na wymianę okien w Gimnazjum nr 1 i Gimnazjum nr 2 w Andrychowie,

250 tys. zł na rozbudowę cmenta-rza komunalnego w Andrychowie, 350 tys. zł na modernizację stadionu

sportowego w Andrychowie, ponad 283 tys. zł na budowę oświetlenia w gminie, 25 tys. zł na budowę podjaz-du dla niepełnosprawnych w budynku przy ul. Starowiejskiej 17a („Vena”), 10 tys. zł na wykonanie projek-tu budowy podjazdu dla niepełno-sprawnych w budynku NZOZ „Przy basenie”. Na dokapitalizowanie Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Andrychowie w związku z realizacją zadania „Budowa i modernizacja sy-stemu gospodarki wodno - ściekowej w Gminie Andrychów” w budżecie Gminy zaplanowano ponad 2,8 mln zł. Wszystkich zainteresowanych peł-ną treścią uchwały budżetowej odsy-łamy na stronę internetową Biuletynu Informacji Publicznej (zakładki: Gmina Andrychów/Rada/Uchwały). (as)

Ambitny budżet– Rok temu mówiłem o tym, że marzy mi się, żeby w naszej gminie za mojej kadencji została przekroczona bariera 100 milionów złotych. I to stało się w budżecie na 2010 rok. Wydatki gminy wyniosą ponad 110 milionów złotych. To mnie cieszy, bo oznacza, że nasza Gmina bardzo dynamicznie rozwija się – mówił na antenie „Twojego Radia Andrychów” przewodniczący Rady Miejskiej w Andrychowie, Krzysztof Kubień. Budżet Gminy na ten rok radni przyjęli jednogłośnie. Jak wygląda on w szczegółach? Zapraszamy do lektury.

Page 12: STYCZENgazeta

NR 1 (230), STYCZEŃ 201012

BDI

Porozmawiajmy o Beskidzkiej Drodze Integracyjnej. Jakiś czas temu był to temat numer jeden. Ostatnio wokół tej inwestycji jakby ucichło. Rzeczywiście, w sensie medialnym nie ma informacji o BDI w regional-nych środkach przekazu. Natomiast na-sza praca cały czas trwa. Wrze wręcz i zakończyła się w zakresie pierwszego etapu tzw. STEŚ I (Studium technicz-no - ekonomiczno – środowiskowe) opracowaniem materiału, który został przekazany do zatwierdzenia w na-szej centrali w Warszawie. To kończy przygotowania w zakresie studiów korytarzowych. Te studia korytarzo-we są niezwykle istotne, dlatego że identyfikują wszystkie możliwe prob-lemy, jakie są na trasach, zarówno środowiskowe, przyrodnicze, kwestie zabytków i planów zagospodarowa-nia przestrzennego oraz ochrona wód, płazów, gadów, ptaków i siedlisk ludzkich. Łącznie to wszystko w tym opracowaniu jest jako uwarunkowania dla korytarzy. Powstało bardzo wiele wariantów, przy czym końcowym re-zultatem są cztery warianty, które w trakcie postępowania były wybierane drogą eliminacji. Dwa z nich są w tej chwili wskazane, jako te, które powin-ny być poddane szczegółowym pracom projektowym. Niektóre gminy jeszcze niedawno za-rzucały, że nic się nie dzieje w związ-ku z BDI. Takie sygnały dochodziły m.in. z Kęt. Prace trwają głównie w biurach projektowych i u inwestora. Stąd ich tak nie widać. Bardzo dużo informacji było wtedy, gdy odbywały się kon-sultacje społeczne. Konsultacje zosta-ły zakończone, a materiał ten został

wciągnięty w projektowanie. Jesteśmy wdzięczni wszystkim, którzy wzięli w nich udział. Oczywiście nie obyło się bez kontrowersji, czy nawet wzajem-nych oskarżeń, ale to wszystko razem posłużyło jak najlepszemu zaprojek-towaniu korytarzy Beskidzkiej Drogi Integracyjnej. Konsultacje już za nami. Ludzie wy-razili swoje opinie. Która trasa zo-stała wybrana? Nie ma w tym momencie wybranej trasy. Ma ona cztery warianty, ale tylko dwa są przez projektantów i inwestora wskazane do dalszego projektowania. Następnym etapem będzie uściślanie tych korytarzy w zakresie uzgodnień i szczegółowego wskazywania rozwią-zań projektowych, takich jak węzły komunikacyjne, nasypy, wykopy ro-dzaje obiektów itp. Ten etap pozwoli też sprecyzować, jaki teren będziemy musieli zająć i jakie działki wykupić. Dementuję stanowczo, że nic się wo-kół BDI nie dzieje. Takie informacje na pewno nie pochodzą z GDDKiA. Pewne fragmenty naszych opracowań publikujemy na stronach interneto-wych. Ci, którzy się tym interesują, na pewno o tym wiedzą.Pomówmy o terminach. W tej chwili mamy STEŚ i przy-stępujemy do projektowania STEŚ II, czyli uszczegółowionego etapu, który zaowocuje złożeniem wniosku do pozwolenia środowiskowego. Te prace chcemy zakończyć w sierp-niu 2010 roku. Warunkiem złożenia materiałów jest wykonanie pełnej in-wentaryzacji przyrodniczej na tych preferowanych dwóch wariantach. Potem dwa miesiące przeznaczamy na dopracowanie dokumentacji i w

październiku będzie złożony wniosek do Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. Wówczas dyrektor roz-pocznie procedurę, w której zgodnie z prawem ma obowiązek przeprowa-dzenia oficjalnych konsultacji społecz-nych. W ten sposób wszyscy, którzy są zainteresowani, będą mogli w tym

trybie złożyć swoje uwagi, wnioski i ewentualne protesty. Mniej więcej po dwóch, trzech miesiącach tej procedu-ry Dyrektor Regionalny wydaje decy-zję wskazując, który wariant wybiera. I ten wariant będzie już wówczas w projekcie jedynym wariantem.Co z pieniędzmi na BDI? Sceptycy twierdzą, że ich nie ma. Państwo jest zorganizowane w ten sposób, że uchwala budżety roczne. Wszystkie pozycje w budżecie są za-planowane na rok przyszły. Nie ma możliwości, aby trasa, o której mó-

wimy, powstała w 2010 roku, a nawet w 2011 nie rozpoczniemy tej budowy. Tak długo, jak nie będziemy mieli za-awansowania projektu z pozwoleniem na realizację inwestycji, tak długo pieniędzy w planie nie zobaczymy. Oczywiście w planach GDDKiA są zabezpieczone środki na przygotowa-

nie tej inwestycji. Natomiast, gdy do-trzemy do fazy uzyskiwania decyzji, wtedy BDI pojawi się w budżecie. I będzie to pozycja dobrze widoczna dla wszystkich.A kiedy będzie można wsiąść w sa-mochód, odpalić i ruszyć Beskidzką Drogą Integracyjną? Z dzisiejszego punktu widzenia i ro-zeznania, co się będzie działo, to byłby koniec 2013 roku lub być może począ-tek 2014 roku.

Prace przy BDI wrą

10. grudnia wAndrychowie gościł Andrzej Kollbek z krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, który za-prezentował stan prac nad budową Beskidzkiej Drogi Integracyjnej oraz harmonogram remontu drogi K52. A. Kollbek udzielił również wywiadu Twojemu Radiu Andrychów.

Page 13: STYCZENgazeta

NR 1 (230), STYCZEŃ 2010 13

BDI

Wicedyrektor krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad nie przekonał redaktorów ga-zet. „Pytanie tylko na ile wierzyć urzęd-nikom z GDDKiA?” – martwi się dzien-nikarz „Dziennika Polskiego”. Miesiąc wcześniej ten sam dziennikarz martwił się, że podobno na wiosnę inwestor ma przedstawić częściowo już zaakceptowa-ne warianty BDI. Tylko czy narzucone niejako na siłę warianty spodobają się protestującym mieszkańcom i władzom?. Wadowic – rzecz jasna. Zanim zaczęła się secesyjna wojna wadowicka pomiędzy komitetami Północ i Południe, urzędnicy ci byli bardziej wiarygodni. Teraz dzien-nikarze regionalnych mediów z atencją odnoszą się do wszystkich stron konflik-tu. Byle tylko protestowały przeciw bu-dowie BDI. Przypomina to zachowanie władz papieskiego grodu, które w tym konflikcie stoją okrakiem na barykadzie. Gdy okazało się, że nowemu Wojewodzie Małopolskiemu tak jak poprzedniemu, zależy na budowie BDI, „Gazeta Krakowska” ironizowa-ła: Stanisław Kracik będzie forsował południowy wariant Beskidzkiej Drogi Integracyjnej. Zacznie od pisania listów na święta do wadowiczan? Wojewoda

listów nie napisał. Nie doszło też do za-powiadanej w mediach wizyty S. Kracika w Wadowicach. Za to w GK ukazał się krótki wywiad, w którym wojewoda po-wiedział m.in., że nie rozumie postępo-wania pani burmistrz Wadowic w spra-wie BDI i że północny wariant zaopinio-wany pozytywnie przez panią burmistrz prowadzi donikąd. A oto tytuł z wadowickiego portalu in-ternetowego (wadowice24.pl): Optymiści dalej rysują nam BDI. Poniżej czytamy m.in.: Jak zapowiada GDDKiA, budowa drogi ruszy w 2012 roku, a już dwa lata później kierowcy będą mogli z niej korzy-stać. Przynajmniej taką optymistyczną wersję rysuje przed nami wicedyrektor GDDKiA Andrzej Kollbek. On chyba na-prawdę w to wierzy. Najważniejsze, żeby nie uwierzyli w to mieszkańcy Wadowic skupieni wokół obu walczących komite-tów. Na jeszcze innym portalu (mamnew-sa.pl) czytamy: Jest dobrze. Beskidzką Drogą Integracyjną będziemy mogli jeź-dzić już w 2013 roku. Ewentualnie pod koniec roku 2014 – twierdzą urzędnicy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Wierzyć im? Znając tempo budowy dróg w Polsce wydaje się to nie-

prawdopodobne. (…) Z drugiej strony co innego mają mówić urzędnicy GDDKiA? Że coś nad czym obecnie pracują, jest nierealne? A może jednak? Zastanawiające jest, jak od momentu, w którym w Wadowicach zaczęła się zady-ma wokół BDI, zmienił się ton informa-cji w regionalnych mediach. Jeszcze rok temu wszyscy i wszystkimi kończynami byli za tą inwestycją i krytykowali opie-szałość GDDKiA. Nie dość na tym. To z Andrychowa próbowano zrobić prze-ciwnika tej drogi! Teraz „niezależne” media i „obiektywni” dziennikarze kpią z Generalnej Dyrekcji dróg Krajowych i Autostrad i zaangażowania Andrychowa w jak najszybsze powstanie drogi. Na ko-niec jeszcze jeden fragment z kolejnego, styczniowego Dziennika Polskiego: Jan Pietras przekonuje, że BDI powstanie być może już w 2013 roku. Tak zapewnił go wicedyrektor GDDKiA”. A powyżej na-główek: Andrychów. Przedwyborcza pro-paganda czy realne kalkulacje? O dezinformacji w sprawie BDI naj-lepiej świadczy ostatnia inicjatywa Rady Miejskiej w Kętach. 18. grudnia, czyli miesiąc temu sąsiedni samorząd wy-stosował apel w sprawie wypracowania stanowiska zmierzającego do rozpo-

częcia inwestycji pod nazwą Beskidzka Droga Integracyjna. Radni wyrażają w nim „głębokie zaniepokojenie z powo-du braku skutecznych działań ze strony Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz samorządu lokalnego w Gminie Wadowice w sprawie wypraco-wania stanowiska zmierzającego itd…”. I to wszystko w kilka miesięcy po tym, jak poprzedni jeszcze wojewoda za-mknął konsultacje społeczne i zakończył rozmowy z samorządami. Krakowska GDDKiA zdążyła już opracować i złożyć w Warszawie Studium techniczno - eko-nomiczno - środowiskowe Etap I (STEŚ I). Dokument ten liczy ponad 240 stron i kończy się słowami: Reasumując, z przedstawionych wyżej wariantów można wyłonić dwie trasy możliwe do realizacji pod względem technicznym i środowi-skowym, z różnym poparciem społecz-nym i samorządów terytorialnych. Tak na marginesie, to tegoroczne wy-bory samorządowe w kontekście BDI spędzają niektórym sąsiadom sen z po-wiek. W Andrychowie mimo wszystko śpimy spokojniej. (fr)

Projektowana inwestycja obejmuje budowę pełnego zakresu dwujezdnio-wej drogi na odcinku Bielsko - Biała (węzeł Suchy Potok) - Głogoczów wraz z węzłami, skrzyżowaniami, drogami poprzecznymi i drogami dojazdowy-mi, umożliwiającymi połączenie z istniejącą siecią dróg.Parametry projektowe przedstawiają się następująco:- Droga klasy GP (S),- Prędkość projektowa - 100 km/h, (80 km/h),- Szerokość jezdni - 2 x (2 x 3.50 m),- Szerokość pasa ruchu - 3.50 m,

- Szerokość pasa dzielącego - 5 m z opaskami (4.0 m + 2 x 0.50 m),- Szerokość pobocza umocnionego (pasa awaryjnego) - 2.50 m- Szerokość pobocza ziemnego - 1.25 m.Droga wyposażona będzie w obiekty inżynierskie: wiadukty, mosty, przepusty, przejazdy gospodarcze, przejścia bezkolizyjne dla pieszych i zwierząt, obiekty ochrony środowiska (ekrany, siatki uniemożliwiające przedostanie się zwierząt na drogę), wyposażenie drogi - bariery, znaki drogowe. Droga będzie posiadała odwodnienie na całej swojej długości oraz oświetlenie na węzłach drogowych i skrzyżowaniach. Projektowana droga została zakwalifikowana do klasy GP - główna o ruchu przyspieszo-nym z możliwością podniesienia jej do klasy drogi ekspresowej.

To się nazywa obiektywizmKomentarz

Po ukazaniu się wywiadu z Andrzejem Kollbkiem w Twoim Radiu Andrychów regionalne media wyciągnęły z kąta temat Beskidzkiej Drogi Integracyjnej. Z lektury większości artykułów można wysnuć wniosek, że najlepiej byłoby jednak trzymać tego trupa w szafie. Przynajmniej do wyborów samorządowych.

Parametry BDI według STEŚ I

Page 14: STYCZENgazeta

NR 1 (230), STYCZEŃ 201014

samorząd

Podczas obrad radni opozycyjni skrytykowali decyzję zarządu powia-tu o wstrzymaniu wypłaty dotacji dla Zespołu Zakładu Opieki Zdrowotnej w Wadowicach, który zlecił wykonanie projektu budowy pawilonu „E” lecz-nicy. Przypomnijmy. Powiat podpisał

porozumienie z ZZOZ. Na jego mocy, to Zespół (w jego skład wchodzi m.in. szpital) zlecił i nadzorował wykonanie projektu rozbudowy lecznicy. Po po-wstaniu tego dokumentu powiat miał wypłacić dotację ZZOZ, tak by ten mógł zapłacić firmie projektowej. Gdy jednak okazało się, że projekt odbiega od oczekiwań zarządu powiatu i wstęp-nych ustaleń miedzy powiatem i ZZOZ, zarząd wstrzymał wypłatę pieniędzy (chodzi o ponad 600 tysięcy złotych). – To, że szpital zapłaci teraz ze swoich środków firmie projektowej, bo zapła-

cić trzeba, nic nie zmienia. Przecież de facto są to te same pieniądze, bo po-wiat finansuje szpital – argumentował radny Józef Kozioł. Inni radni zwracali uwagę, że dyrektor ZZOZ, Krystyna Grzesiek może zwrócić się do komor-nika o wyegzekwowanie należności

od powiatu. Wnioskowali też o to, by całą sprawą zajęła się komisja rewizyj-na rady powiatu. Tymczasem starosta Teresa Kramarczyk próbowała studzić nastroje. – W projekcie przyszłorocz-nego budżetu zarezerwowaliśmy 9,5 miliona zł na rozpoczęcie rozbudowy szpitala. Jeżeli zajdzie potrzeba, dota-cja zostanie wypłacona z tych pieniędzy – argumentowała. Czy uspokoiła rad-nych? Większości chyba nie. Wydaje się, że sprawa rozbudowy lecznicy nie-raz jeszcze wzbudzi na sesjach rady po-wiatu duże emocje. O tym, że temat to

trudny, najlepiej świadczy wystąpienie radnego Stefana Jakubowskiego na ko-niec sesji. – Miałem nie zabierać głosu. Ale na przerwie wywiązała się dyskusja, co będzie ze szpitalem. Poubliżali mi,

żem andrychowianin, że wybudowali-śmy drogę do Rzyk. Myśmy Wam nie wypominali, że gdy Ojciec Święty był w Wadowicach, wszystkie pieniądze poszły na drogi tutaj. Dlaczego Wy mi ubliża-cie? To jest moja ojczyzna – Andrychów. My z Wadowicami żyjemy jak brat z bratem i siostra z siostrą. Jestem w ra-dzie powiatu ostatnią kadencję i chce ją zakończyć z honorem. Za rozbudową szpitala jesteśmy wszyscy, jak tu siedzi-my, czy prawa czy lewa strona. Ale kto zadecydował, że to będzie siedem pięter

i będzie kosztować 150 mln zł? Ta kwo-ta położy powiat na 40 lat. Jeżdżę po różnych lekarzach i klinikach i wszyscy profesorowie się śmieją: co wy posza-leliście? – mówił w ostrych słowach,

odnosząc się do zakulisowych rozmów, radny S. Jakubowski. Nie licząc tematu rozbudowy wadowi-ckiej lecznicy, sesja upłynęła spokojnie. Radni przyjęli m.in. program współpra-cy z organizacjami pozarządowymi na 2010 rok. Ustalili też, jak będzie wy-glądał harmonogram dyżurów aptek w powiecie wadowickim w tym roku. W interpelacjach dominował temat stanu dróg i bezpieczeństwa na nich. (as)

33. sesja Rady Powiatu Wadowickiego

Kwota, która „położy” powiat na 40 latOstatnia w 2009 roku sesja Rady Powiatu Wadowickiego (14. grudnia) przebiegła dość spokojnie. Jedynym tematem, który wzbudził na sali emocje była rozbudowa szpitala w Wadowicach.

Doniesienie do prokuratury w imieniu Zarządu Powiatu skierowała starosta, Teresa Kramarczyk. Prokuratura miała sprawdzić, czy przy projekto-waniu inwestycji nie doszło działania na szkodę powiatu i przekroczenia uprawnień przez dyrektor szpitala, Krystynę Grzesiek (na zdj. druga od lewej). Gorąco na linii starostwo – szpi-tal zrobiło się, gdy we wrześniu projekt nowego pawilonu ujrzał światło dzienne. Wedle dokumen-tu budowa pawilonu „E” ma kosz-tować około 114 milionów złotych a nowy budynek ma mieć siedem kondygnacji. Tymczasem wstępne ustalenia powiatowych urzędników i kierownictwa szpitala były takie, że rozbudowa będzie kosztować ok. 50 mln zł a nowy pawilon bę-dzie miał pięć pięter. Te rozbież-ności doprowadziły do złożenia przez starostę doniesienia do prokuratur. Po trwającym kilka tygodni dochodzeniu, prokuratura nie dopatrzyła się jednak znamion przestępstwa przy powstawaniu projektu nowego

pawilonu i odmówiła wszczęcia postępowania w tej sprawie. Śledztwa nie będzie, ale problem pozostał. Najważniejsza pytania: czy powiat stać na wyda-

nie 114 mln zł na budowę nowego pawilonu oraz czy radni powiatowi zgodzą się na tę inwestycję i wezmą za nią odpowiedzialność, nadal pozostają bez odpowiedzi. (tem)

Śledztwa nie będzieWadowicka prokuratura rejonowa odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie rzekomych nieprawidłowości, do których miało dojść podczas wykonywa-nia projektu technicznego nowego pawilonu szpitala w Wadowicach.

Przypomnijmy. Nagrody Rady Powiatu Wadowickiego rozdawane są od blisko 10 lat uczniom, którzy mogą pochwalić się wybitnymi osiągnięciami. Przez wiele lat wszystko funkcjonowało dobrze. Dyrektorzy placówek podległych powiatowi zgłaszali kandydatów, a komisja oświaty rady powiatu wybierała najlepszych uczniów. Ale w 2009 roku dyrektorzy solidarnie zbuntowali się. Uznali, że regulamin przyznawania nagród jest niewychowawczy i niesprawiedliwy, bo promuje wychowanków liceów. Szansę na otrzymanie nagrody mają bowiem uczniowie z wysoką średnią i laureaci olimpiad. Ale to ponoć nie jedyny powód, dla którego dyrektorzy postanowili zbojkotować nagrody.

– W marcu komisja oświaty spotkała się z dyrektorami. (…) Mówili m.in., że nagroda dla najzdolniejszych uczniów jest za wysoka w stosunku do nagród, które oni otrzymywali – wyjawiła w czasie listopadowej sesji rady powiatu radna Barbara Huczyńska – Bujnicka. Podczas tej samej sesji radni postanowili jednak dać dyrektorom jeszcze jedną szansę. Wyjątkowo, tylko w 2009 roku przedłużyli termin składania wniosków do 15. grudnia (pierwotnie upłynął on 20. czerwca). Dyrektorzy z danej im szansy skorzystali i zgłosili kandydatów do nagród. O tym, do kogo trafiły, zdecydowała komisja oświaty rady powiatu. Przy rozpatrywaniu wniosków kierowała się kryteriami ustalonymi w regulaminie. (as)

Najlepsi odetchnęliDyrektorzy powiatowych szkół średnich ustąpili. Do starostwa powiatowego trafiły listy z kandydata-mi do nagród przyznawanych przez radę powiatu najzdolniejszym uczniom w powiecie.

Page 15: STYCZENgazeta

NR 1 (230), STYCZEŃ 2010 15

felieton

Sensacją medialną końcówki ubiegłe-go roku była podwyżka dla burmistrza Andrychowa. Dziennikarze regionalnych mediów zachowywali się tak, jakby te pie-niądze od ich własnych ust im odjęto. Aż dziw, że żaden z komentatorów nie wystrze-lił się z pomysłem zastąpienia pensji bur-mistrza zasiłkiem, załatwienia mu wiktu w Kuchni Brata Alberta, a noclegów w Pełnej Chacie. W przeddzień głosowania telefony radnych z opozycyjnych klubów wręcz się urywały. Jako że żadnego sprzeciwu, wyra-zów oburzenia i veta z tej strony nie udało się wydrzeć, jeden z „niezależnych” dzien-nikarzy „Dziennika Polskiego” znalazł inny sposób. Na wstępie artykułu przyznał, że „andry-chowscy radni jednogłośnie uchwalili bur-mistrzowi Andrychowa Janowi Pietrasowi podwyżkę pensji”. A tak zakończył tekst: „To czysty populizm, ale skoro Andrychów jest tak bogaty, że stać go na podwyżkę, to proszę bardzo – komentują w wadowickim magistracie.” Zatrzymajmy się przy tym fantazyjnym fragmencie. Po pierwsze. Czym jest populizm? Jak po-daje Wikipedia, współcześnie tym terminem najczęściej określa się zachowanie politycz-ne polegające na głoszeniu tych poglądów, które są aktualnie najbardziej popularne w danej grupie społecznej, w celu łatwego zdobycia popularności, bez analizowania sensu tych poglądów oraz zastanawiania się nad realnymi możliwościami i rzeczywisty-mi skutkami wprowadzenia głoszonych po-glądów w czyn. Często populizm przybiera formę schlebiania masom poprzez krytyko-wanie ekipy rządzącej. Zdaniem cytowanych przez dziennikarza osób (?) radni andrychowscy doceniając pracę burmistrza i przyznając mu pensję równą wynagrodzeniu wójta Wieprza, cho-ciaż niższą niż burmistrza pięciotysięcznej Kalwarii, chcieli się przypodobać i podlizać swoim wyborcom. I to wszystkim od prawa do lewa. Od SLD, przez PO do PiS. Toż to megapopulizm, jakiego na Kubie nam po-zazdroszczą. Po drugie. Cóż to za nowe zwyczaje, że de-cyzje andrychowskich samorządowców ko-mentowane są w wadowickim magistracie? I kto je komentuje? Czyżby rzecznik praso-wy? Wszak to on jest od komentowania i reprezentowania burmistrza. Trudno powie-dzieć. Faktem jest, że nikt z wadowickiego ratusza nie zdementował tych rewelacji. Jeśli jednak było inaczej, to na miejscu rzeczni-ka, natychmiast bym zażądał wyjaśnienia tej sprawy. Wszak rzecznikowi z Wadowic leży chyba na sercu los Andrychowa. W po-przednich wyborach samorządowych jako przedstawiciel jednej z partii rejestrował nawet w komisji wyborczej kandydata na burmistrza. Nie Wadowic, a Andrychowa właśnie. Tyle, że wybraniec ów przepadł potem w wyborach z kretesem. Ciekawe, że nikomu w Andrychowie nie przyszło do głowy zgłaszać swojego kandydata na fotel burmistrza Wadowic. Może przez pamięć o poprzednim włodarzu naszej gminy, który właśnie tam mieszka? Poza tym, jak wynika z oświadczenia majątkowego rzecznika wa-dowickiego magistratu, który jest zarazem członkiem sławnego zarządu powiatowego, andrychowski Urząd Miejski nie płaci mu grosza za żadne usługi. Te drobne ponad sto tysięcy rocznie (trzebaż to być burmi-

strzem?) pochodzą z wadowickiego Urzędu Miejskiego i starostwa powiatowego, też wadowickiego. Jest jeszcze inne wytłumaczenie. Może dziennikarz, kręcąc się tak, ot, przypad-kiem po wadowickim magistracie usłyszał coś, tak przypadkiem. Może od pani sprzą-taczki, a może, przypadkiem, od kasjerki. Albo, przypadkiem chłopina małorolny ze swoją matką staruszką przechodził kory-tarzem i perorował, albo też przypadkiem gromadka dzieci z tego przedszkola, co to w Wadowicach będzie w przyszłości, ale nie w tym roku, w holu baraszkowała i o decyzjach radnych z Andrychowa rozpra-wiała. Dziennikarz usłyszał i napisał. Sam by przecież nie wymyślił. Nie uchodzi, mo-cium panie. Swoją drogą to o radnych andrychowskich warto słowem wspomnieć. Łatwego życia nie mają. Zwłaszcza ci z opozycji. To para-doks lokalny, andrychowski nigdzie chyba indziej niespotykany. W normalnym świecie

(powinien być cudzysłów, ale wiadomo w czym rzecz) opozycja psy wiesza na rządzą-cych. Głosowania torpeduje, a w najlepszym razie bojkotuje. A u nas? Jak już pojawiają się kontrowersje, to radni ścierają się na ko-misjach. Można tym potyczkom kibicować. Posiedzenia są otwarte nie tylko dla dzienni-karzy, ale dla każdego obywatela. Na sesje rady samorządowcy nasi przychodzą jednak z wypracowanym kompromisem. Nie in-terpelują też z byle powodu i nie rozwodzą się nad błahostkami, by pochwalić się zdol-nościami oratorskimi. Jak gdzieś lampa nie świeci, to radny nie czeka miesiąc, żeby na sesji oznajmić o tym światu i wyrazić swe święte oburzenie, tylko dzwoni do magistra-tu i sprawa załatwiana jest od ręki. Dobrze? Oj niedobrze! Wcale, ale to wcale. I za to im się od obiektywnych mediów dostaje po gło-wie. Że nieaktywni, spolegliwi, albo nawet leniwi. Mieliśmy w dziejach Andrychowa, nawet niedawnych, „prawdziwych” opozy-cjonistów. Ich działalność dysydencka pole-gała głównie na tym, że zanudzali pracowni-ków Urzędu Miejskiego tudzież pozostałych radnych, nie dając im szansy normalnie pra-cować. Destrukcja łamana przez udrękę. Był też jeden taki, co głosował zawsze przeciw-ko. Raz to z rozpędu nie zgodził się, żeby Andrychów przyjął pieniądze zewnętrzne na inwestycje. Szczęściem sam był wówczas w tym nieszczęściu, bo potrzebna była uchwa-ła Rady Miejskiej.

Jak już o opozycji się rozwodzę, to mu-szę w tym miejscu zwrócić jednak honor pewnej radnej. Otóż radna z Inwałdu, która, dla jasności, ze szkołą niewiele ma wspól-nego, w odróżnieniu od innej radnej z tej miejscowości, jest opozycjonistką w niety-powym stylu. Nie to żeby nie zgadzała się z pomysłami obecnego burmistrza, czy też innych przedstawicieli społeczeństwa zasia-dających w RM. Ona po prostu totalnie ich i wszystko, co się dzieje w gminie, ignoruje. Od roku nie pojawia się na sesjach. Nie spo-sób też zapytać ją o cokolwiek, bo pomyka po mieście na rowerze nie oglądając się na boki. Skąd więc wiadomo, że jest w opozy-cji? - ciśnie się na usta pytane. Choćby stąd, że jest jedyną osobą, która weszła do Rady Miejskiej z listy firmowanej przez obecnego wicestarostę z Andrychowa. A on, chyba się nie obrazi, to opozycja pełną gębą. Zresztą i z tego kręgu oberwało się ostat-nio naszym radnym. Właśnie przy okazji podwyżki dla burmistrza. Otóż na pewnym

portalu, w tekście informacyjnym (nie w ko-mentarzu, gdzie każdy może chlapnąć każdą głupotę) pojawiło się takie coś: „Jak się do-wiadujemy, radni zamierzają wynagrodzić Janowi Józefowi Pietrasowi trudy sprawo-wania władzy. Korzystając z poświątecz-nego zamroczenia alkoholowego obywateli grodu nad Wieprzówką i ich ociężałości po obżarstwie chcą podnieść pensję burmistrza, aż o 1386 złotych!” Artykuł ma ponadto wiele mówiący o autorze tytuł – „Podsypią obroku burmistrzowi?”. Tak to prawdziwa opozycja pokazała, co sądzi o mieszkańcach naszej gminy i o tych, których wybrali oni do rządzenia. Osobiście wróżę tym „poli-tykom” świetlaną przyszłość i wspaniałe wyniki w wyborach, które na łeb pobiją sondaże dla PO. Jako że Nowy Rok nadszedł i życzymy sobie wszystkiego dobrego, tak mi też ży-czenie, marzenie takie do głowy przyszło. Żebym tak o Andrychowie choć troszkę do-brego mógł gdzieś raz w roku przeczytać. Choć tyci, tyci. Za wszystko inne zapłacę kartą. Przesadzam? Oto przykład pierwszy z brzegu. Futbolowym wydarzeniem Nowego Roku w Wadowicach był mecz Skawy i Iskry Klecza na nowym Orliku 2012. Na spotkanie to zapraszała burmistrz Wadowic podczas przemówienia sylwestrowego na rynku. Po meczu ukazały się relacje i filmo-we reportaże. Ochy i achy. Cacy, cacy.

Jak skomentowano by taką inicjatywę, gdy-by zrodziła się w Andrychowie? „Skandal! Na Orliku 2012 zamiast dzieci i amatorów, bawią się zawodowcy!” „Szampan w pu-charze przykładem dla młodzieży?” „Grali na mrozie. Pierwszy test boiska, czy strata gwarancji na sztuczną nawierzchnię?” Przesadzam? A pamiętają państwo, co pisała prasa o andrychowskim Orliku? Autentyczny cytat z październikowego (!) Dziennika Polskiego: „Andrychów. Trzeba czekać do wiosny. Basen i Orlik – trochę spóźnione inwestycje”. A teraz ta sama ga-zeta z końca grudnia: „Wadowice. Orlik o połowę tańszy. Kompleks boisk jest już gotowy. Zostanie otwarty w nadchodzącym roku.” Przesadzam? Jak już zeszło na Orliki. Nie chwaląc się, bo to żadna ma zasługa, to andrychowski przy sąsiednim, to nie Orlik, ale Orzeł. Prawdą jest natomiast, że fiat jest o połowę tańszy niż mercedes. Czemu Włosi się tak nie reklamują? Nie pojmuję. Jak ktoś ma jednak wątpliwości to polecam jazdę prób-ną. Albo wycieczkę do Wadowic. Za mia-sto. Miejscowi pokażą, jak trafić na Orlika. I ostatni już przykład. Słowo daję. Muszę teraz, bo za miesiąc będzie już za późno. Otóż nasi sąsiedzi mają nie tylko najtańszego Orlika, ale też najtańsze rondo i najtańszego sylwestra. Fajerwerki o godzinie 19.00 i koniec zabawy. Do tego roku sądziłem, że wadowickie władze organizują o tej porze fetę na znak solidarności z mieszkańcami Nowosybirska, gdzie właśnie jest północ i zimno jak fiks. Tymczasem, po kilku latach praktykowania tego zwyczaju tajemnicę nam wyjaśniono. Sztuczne ognie o siódmej wieczorem to atrakcja dla dzieci! Czemu w takim razie w Dzień Dziecka nie odpalają, tylko w czasie Dobranocki? To miał być ostatni przykład? Wierzycie dziennikarzowi? Teraz prawdziwy koniec. Otóż do Wadowic nie przyjechała La Toya Jackson, siostra sami wiecie kogo. Tak podała „Gazeta Krakowska” tuż po sylwe-strze. Żeby nie być w tyle, „Nowiny” jako pierwsze informują, że do Wadowic nie przyjechała: Madonna, Lady Gaga ani na-wet Dodo, sorki - Doda. Do Siego Roku. P.S. Nie było nic powyżej o władzach po-wiatowych, a wiemy, że tam nas czytają i czekają na każde wydanie NA. A więc – go-rące życzenia dla najwierniejszych i najgo-rętszych czytelników. Kochamy Was. Jak La Toya z całą rodziną. Żywą i martwą. Teraz gratulacje. W redakcyjnym głosowaniu na przebój 2009 roku wygrało… głosowanie Zarządu Powiatu w sprawie zapłacenia iluś tam setek tysięcy złotych za projekt pawilo-nu szpitala za ileś tam milionów. Dwie oso-by były wprawdzie przeciw, ale pozostałe trzy… uwaga, uwaga, uwaga!!! – wstrzy-mały się. I tak trzymać. Ponieważ wszyscy członkowie redakcji Nowin (poza tymi bez zdolności kredytowej) są zadłużeni, wzorem naszych politycznych idoli ogłaszamy, że wstrzymujemy się od płacenia rat kredytów. I niech nikt nam nie mówi, że nie chcemy płacić. Nawet komornik. Wstrzymujemy się i już. Ale fajnie. A że Nowy Rok, to sto lat, sto lat niech żyją nam, sto lat, sto lat, sto…

Mirosław Starostecki

Kto się nie boi prokuratoraFelieton

Page 16: STYCZENgazeta

NR 1 (230), STYCZEŃ 2010

rozmaitości

16

1.Dyskusja o prasie lokalnej z konferencyjnych salonów wylała się do gazet o zasięgu regionalnym. (Tu wyjaśnić trzeba, że na potrzeby niniejszego tekstu prasę lokalną definiujemy jako tę o zasięgu jednego powiatu lub gminy, zaś prasa regionalna to ta, która dociera do odbiorców w kilku przynajmniej powiatach.) Za pretekst dziennikarzom regionalnym posłużył wniosek jednego z radnych powiatowych, by zawiesić wydawanie Biuletynu wadowickiego starostwa. Jeszcze się biuletyn nie zdążył przyjąć w terenie, jeszcze go więcej nad 2% mieszkańców powiatu wa-dowickiego na oczy nie widziało ani na uszy nie słyszało, skrzydeł swoich młodych nie rozwinął był jeszcze, pod strzechy nie trafił, nie okrzepł, charakteru nie nabrał, a tu już na żywot jego młody czyhają. Inicjatywę wydawniczą tłamszą, energię twórczą zgnieść by radzi w zarodku. Dziennikarze zaś regionalni krew zwęszyli i dalejże, zgodną

watahą jazda po lokalnych gazetach, argumenty – trzeba to przyznać - nie byle jakie z zanadrza wyciągając.2.

W sukurs krytykom prasy lokalnej przychodzą autorytety z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka oraz z Izby Wydawców Prasy. Na konferencji w Krakowie w październiku roku minionego urbi et orbi autorytety obwieściły, czego to samorządom nie wypada, czego nie powinny, co jest szczególnie naganne i czego nie należy. Najkrócej spuentować można tę koncepcję tak: wara samorządom od wydawania własnych pism; niech sobie biuletyny infor-macyjne drukują, niech je nawet darmo rozdają, byle się za czasopisma nie brały. Byle nie próbowały konkurować na wydawniczym rynku. Niestety, grzechem nieposłuszeństwa wobec rad tak świetnego gremium obciążone są „Nowiny Andrychowskie”. Od 20 prawie lat uczestniczą z powodzeniem w rynku wydawniczym naszej gminy i

nie tylko naszej. Z rozmysłem poddają się mechanizmom walki o Czytelnika.3.

Jakież to idee przyświecały już i tak światłej Fundacji i równie światłej Izbie, że głos w sprawie lokalnych gazet zabrały? Pocytujmy: Nie należy łączyć funkcji biuletynu informacyjnego – organu administracji z funkcją niezależ-nej prasy, której jednym z głównych zadań jest sprawowanie społecznej kontroli nad działaniami władz. Ciągnąca się od kilku lat sprawa Beskidzkiej Drogi Integracyjnej pokazuje, jak tę społeczną kontrolę nad działaniami władz sprawuje niezależna prasa. Najpierw - pamiętamy to, dobrze pamiętamy - gazety regionalne oskarżały Andrychów o blokowanie tej inwestycji tylko dlatego, że nasze władze samorządowe domagały się budowy w pierwszej kolej-ności odcinka tejże BDI, który stanowiłby obwodnicę naszego miasta. Dziś już nikt tak niedorzecznych oskarżeń pod adresem Andrychowa nie wysuwa. Dzisiaj za to dziennikarze regionalnych gazet nie zadają sobie jakoś trudu, by pojąć i wytłumaczyć swym czytelnikom niezrozumiałe nawet dla wojewody małopolskiego postępowanie władz Wadowic w kwestii przebiegu BDI. Zachowanie niezależnych dziennikarzy wygląda, jakby popierali stanowisko wadowickiego samorządu, wobec którego powinni przecież w myśl wytycznych Fundacji i Izby sprawować funk-cję kontrolną. Ponadto, o ile sobie przypominam, w ostatnich latach redakcja „Nowin” była jedyną, która znalazła się w sądzie, pozwana za krytykę działania władz samorządowych. Nota bene nie udało się nam znaleźć wówczas

słów wsparcia i solidarności na łamach niezależnych dzienników, tygodników i miesięczników regionalnych.4.

Fundacja i Izba dzielą prasę lokalną na dobrą i złą. Dobra to ta, którą nazywają „niezależną”, a złą jest ta wydawa-na przez samorząd. Czytamy nawet w oświadczeniu: /.../ aby niezależna prasa lokalna mogła właściwie spełniać swe zadania /.../, nie powinna napotykać na przeszkody w działalności, będące skutkiem wydawania przez władze administracyjne i samorządowe periodyków, przypisujących sobie cechy i funkcje przynależne prasie. Furda więc konkurencja, rywalizacja funta kłaków niewarta. Nie pozwólmy ludziom decydować, co chcą czytać, za co chcą płacić, z jakiego źródła czerpać pragną wiadomości. Zdecydujmy za nich! My im pokażmy, co niezależne i wiary-

godne! Wiemy lepiej, bośmy Izbą i Fundacją!5.

Fundacja wespół z Izbą nie zadają sobie za to tak przyziemnego pytania, jako to, skąd na prowincji, w małym mia-steczku wziąć silną i niezależną od kogokolwiek prasę lokalną. Po co takie pytanie, skoro można sobie wyobrazić wydumany, idealny model. Nie zastanawiają się, skąd pieniądze na takie przedsięwzięcie, a trochę to kosztuje. Chyba że chodzi o lobbing na rzecz wielkich koncernów prasowych, które najpierw zawładnęły największymi tytułami, potem ze sporym powodzeniem sięgnęły po pisma regionalne, a teraz do skonsumowania pozostał rynek gazet lokalnych. Dlaczego jednak Fundacja Helsińska i Izba wydawców Prasy miałyby popierać dużych i silnych?

Doprawdy, nie wiadomo.6.

Fundacja z Izbą martwią się o firmy, których właściciele będą zmuszani do reklamowania się w gazetach sa-morządowych. Ciekawe, jak to gmina czy powiat zmusi przedsiębiorców – najbardziej po rolnikach niezależną grupę zawodową do płacenia za reklamy? Znawcy przedmiotu z Izby i Fundacji nie słyszeli, że afera hazardowa, jaka się ostatnio ujawniła, nie polegała na tym, że politycy PO manipulowali i przymuszali przedsiębiorców do czegokolwiek, a wręcz odwrotnie – to biznesmeni wpływali na polityków Platformy, żeby uzyskać korzystne dla siebie rozwiązania prawne. Chyba, że chodzi o coś zupełnie innego. Może naprawdę chodzi o to, że firmy płacą-ce za reklamy chciałyby dodatkowy bonus? Na przykład w postaci wpływania na właściciela, wydawcę gazety. Tymczasem gmina czy powiat jest zbyt mocnym podmiotem, by na nim coś wymuszać. Spece od prasy lokalnej z Fundacji i Izby nie potrafią sobie wyobrazić sytuacji, gdy Rychu, Miro i Zbychu dochodzą do wniosku, że dając pieniądze na reklamę w niezależnej gazecie, chcą mieć wpływ na jej kształt. Oni panu redaktorowi podyktują, co pisać, jak pisać, czyje reklamy zamieszczać, a kogo na łamy nie wpuszczać. A jak się redaktorowi nie podoba, nie

będzie reklam, nie będzie więc pieniędzy. I gazetka do likwidacji. 7.

Fundacja helsińska nie po raz pierwszy wykazuje się naiwnością w porządkowaniu świata. Wraz z Izbą Wydawców Prasy wysuwają pomysły, które prościutko prowadzą do przejęcia gazet lokalnych albo przez duże konsorcja me-dialne albo przez lokalnych biznesmenów o ambicjach wykraczających daleko poza prowadzenie własnej firmy. Zastanawiające doprawdy, komu na rok przed wyborami samorządowymi i dlaczego zależy na podporządkowaniu

lokalnych gazet tym silnym ekonomicznie grupom?

VIP R.

Z kąta w kąt. Felieton

Zbawcy lokalnej prasy

Burmistrz Jan Pietras wręczył uczestnikom szko-leń certyfikaty potwierdzające zdobycie umiejętno-ści w ramach projektu „Wykorzystaj swoją szan-sę”. Przedsięwzięcie realizował przez cały ubiegły rok Ośrodek Pomocy Społecznej w Andrychowie. Projekt współfinansował Europejski Fundusz Społeczny. Osoby, które skorzystały ze szkolenia, zdobyły praktyczne kwalifikacje zawodowe (np. prawo jazdy, uprawnienia do obsługi wózków wid-łowych) oraz nauczyły się szukać pracy. Podczas konferencji podsumowującej z udziałem benefi-cjentów i Zespołu Projektowego przedstawiono m.in.: wszystkie etapy projektu, instrumenty ak-tywnej integracji oraz narzędzie pracy, jakim jest kontrakt socjalny. (fr)

Przed szansą

W grudniu w Andrychowie pojawił się nowy dyrektor Małopolskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Krakowie Bogusław Borowski w asyście swojego zastępcy ds. Utrzymania Wód i Urządzeń Wodnych - Adama Cebuli. Przyczyną wizyty były odbiory prac związanych z usuwaniem szkód powodziowych na potokach: Wieprzówka, Targaniczanka, Stawki, Bolęcinianka i Sułkowicki. Łączna wartość ro-bót wykonanych w ostatnim czasie wyniosła ok. 5.007.000 zł. Małopolski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych jest dla naszej gminy wyjąt-kowo hojny. Na przestrzeni ostatnich czterech lat na regulację samej Targaniczanki wyłożył 8,9 mi-liona złotych.(fr)

Na regulację rzek

W połowie grudnia ubiegłego roku zakończyła się akcja usuwania odpadów niebezpiecznych czyli płyt eternitowych płaskich i falistych oraz innych odpadów zawierających azbest z terenu Gminy Andrychów. - Zrealizowaliśmy wszystkie złożone wnioski mieszkańców – mówi Ewa Rohde Trojan z UM. – A było ich niemało po aż 104. Podczas akcji zostało zebrane i przekazane na składowisko odpa-dów niebezpiecznych – 155,31 ton odpadów. Akcja trwała od 17 sierpnia 2009 roku. Kosztowała prawie 58 tysięcy złotych. (fr)

Azbest usunięty

Page 17: STYCZENgazeta

NR 1 (230), STYCZEŃ 2010 17

samorząd

W grudniu ubiegłego roku weszły w życie nowe przepisy regulujące uprawnienia stra-ży miejskich. Przyczyną zmian była konieczność dostosowania ustawy o strażach gminnych do nowych bądź zmienionych aktów prawnych, w szczególności do przepisów konstytucji RP oraz usprawnienie pracy strażników gminnych. Najważniejszą zmia-ną jest zwiększenie uprawnień strażników umożliwiających im dokonywanie kontroli osobistej i przeglądania zawartości pod-ręcznych bagaży osób. SM może z tego skorzystać w przypadku istnienia uzasadnionego podej-rzenia popełnienia czynu za-bronionego pod groźbą kary, w związku z ujęciem osób stwarza-jących bezpośrednie zagrożenie dla życia lub zdrowia ludzkiego, a także dla mienia. Trzecia sy-tuacja dotyczy doprowadzania osób nietrzeźwych, jeżeli osoby te znajdują się w okolicznościach zagrażających ich życiu lub zdrowiu albo zagrażają życiu i zdrowiu innych osób. - Kontrola osobista będzie prowadzona wy-jątkowo i tylko w przypadkach opisanych wyżej szczególnie wobec osób mogących posiadać niebezpieczne przedmioty (nóż, broń itp.) i stwarzających zagro-żenie dla życia, zdrowia miesz-kańców – mówi Jan Kajdas, ko-

mendant andrychowskiej straży. - Do tej pory ze względów bez-pieczeństwa strażnicy również dokonywali sprawdzenia, ob-szukania osoby ujętej stwarza-jącej zagrożenie. Aktualnie ta czynność jest formalnie ujęta w ustawie. Ponadto przepis umoż-liwia dokonanie kontroli osoby podejrzanej o posiadanie narko-tyków lub przedmiotów pocho-dzących z kradzieży. Od grudnia minionego roku pojazdy straży miejskiej są uprzywilejowane na drodze, tak jak samochody policji czy straży pożarnej. Ale nie zawsze. Dotyczy to jedynie sytuacji, gdy funkcjonariusze uczestniczą w akcji związanej z ratowaniem życia lub zdrowia ludzkiego. Zdaniem komendanta J. Kajdasa podstawowym zada-niem strażników jest pilnowanie porządku publicznego, a zwięk-szenie uprawnień będzie służyć poprawie bezpieczeństwa oby-wateli. Przypomnieć należy tak-że, iż straż miejska wykonuje ta-kie zadania jak: ochrona spokoju i porządku w miejscach pub-licznych, współdziała z innymi organami w zakresie ratowania życia i zdrowia obywateli, za-bezpiecza miejsca przestępstwa i dowody oraz doprowadza osoby nietrzeźwe do izby wytrzeźwień lub miejsca ich zamieszkania. (fr)

Kiedy strażnik może cię zrewidowaćW styczniu kadra andrychowskiej Straży Miejskiej została poszerzona o dwóch aplikantów. Nowi strażnicy to Andrzej Dura i Sławomir Zięba. Zanim zostali zatrudnieni, musieli prze-brnąć przez otwarty konkurs kwalifikacyjny połączony z oceną sprawności fizycznej. Spośród jedenastu funkcjonariuszy SM czterech posiada wyższe wykształcenie, a dwóch studiuje na uczelniach w Krakowie i Bielsku Białej.

Strażacy podjęli działania mające na celu wypracowanie środków finanso-wych na częściowe pokrycie kosztów zakupu nowego samochodu. Przez dwa lata strażacy uzbierali 40.000 zł, które przekazali na rzecz Urzędu Miejskiego w Andrychowie. W grud-niu 2008 roku za 85 tysięcy złotych kupiono samochód ratowniczo - gaśni-czy marki gazela. Dwa miesiące póź-niej na podstawie „umowy darowizny” pojazd przekazano strażakom z OSP. Aby nabytek mógł uczestniczyć w ak-cjach ratowniczo - gaśniczych musiała zostać przeprowadzona tzw. „karosa-cja”, czyli wykonanie w nim specjali-stycznej zabudowy oraz wyposażenia go w sprzęt pożarniczy i ratowniczy. Operacja ta kosztowała prawie 44 tys.

zł. Gmina wyłożyła 35 tys. zł. Resztę dołożyli strażacy. - Składamy ser-deczne podziękowania burmistrzowi Andrychowa oraz Radzie Miejskiej za wszelką pomoc, nie tylko finansową, jaka została udzielona naszej jednostce w związku z zakupem wozu bojowego, który służył będzie do ratowania życia i mienia mieszkańców Zagórnika jak i Gminy Andrychów – mówi prezes OSP Zagórnik Roman Prystacki. - Tak jak zawsze naszym druhom towarzyszyć będzie dewiza „Bogu na chwałę, lu-dziom na pożytek”. OSP w Zagórniku powstała z inicja-tywy mieszkańców w 1911 r. Obecnie liczy 35 członków zwyczajnych – dru-hów oraz 17 członków Młodzieżowych Drużyn Pożarniczych (chłopcy). (fr)

Gazelą do pożaruOchotnicy z Zagórnika mogą pochwalić się nowym samocho-dem. Gotowa do służby jest gazela. Do tej pory druhowie na akcję wyruszali wysłużonym, 25-letnim żukiem. Remontowanie tego auta w opinii specjalistów było już nieopłacalne.

Zakończyła się kontrola komplekso-wa gospodarki finansowej Gminy Andrychów przeprowadzona w Urzędzie Miejskim przez inspektorów Regionalnej Izby Obrachunkowej w Krakowie. Taka inspekcja w samorzą-dach odbywa się przynajmniej raz na cztery lata. Inspektorzy sprawdzali gminne finanse w latach 2007 – 2009. Kontrolą objęto sprawy organizacyjne,

księgowość i sprawozdawczość budże-tową, gospodarkę pieniężną i rozra-chunki, mienie komunalne, wykonanie budżetu, zadania zlecone realizowane na podstawie porozumień, rozliczenia finansowe gminy z jej jednostkami or-ganizacyjnymi oraz wykonanie wnio-sków wynikających z wcześniejszych kontroli. Zalecenia zostaną opracowa-ne do połowy lutego br. (red)

Po kontroli

Page 18: STYCZENgazeta

wywiad

18

Chronologia wydarzeń, które na-stąpiły po tragicznej śmierci Adasia ucznia Pańskiej szkoły w piątek po południu 4. grudnia, jest znana. Przedstawiliśmy ją w poprzednich „Nowinach”. Wracamy do tematu, bo o kilku aspektach tej historii ła-twiej mówić dopiero teraz. Na po-czątku był chaos. Nie chaos, a raczej dezorientacja. Jako dyrektorowi szkoły najbardziej brakowało mi informacji. O tragedii dowiedziałem się w sobotę rano od nauczycielki, która jest sąsiadką tej rodziny. Przez cały weekend nie mia-łem żadnej oficjalnej ani nieoficjalnej wiadomości na ten temat, choć wieść się rozniosła wśród rodziców naszych uczniów. W poniedziałek wraz z kierownikiem Wydziałem Edukacji Urzędu Miejskiego zaczęliśmy dzia-łać. Próbowaliśmy kontaktować się z sanepidem i szpitalem. Wiadomość o zgonie dziecka została potwierdzona w południe przez matkę chłopczy-ka. Przyczyną miało być zapalenie mięśnia sercowego. Około godziny czwartej po południu sanepid poin-formował nas, że u Adasia wykryto wirus AH1N1, który jednakże nie był bezpośrednią przyczyną śmierci. Z wojewódzkiego sanepidu natomiast nadeszła wiadomość, że uczniowie w szkole nie są zagrożeni. Mimo to podjęliście pewne kroki. Na wszelki wypadek już z samego rana zamknęliśmy salę, w której dotąd uczyła się klasa chłopca. Zajęcia zo-stały przeniesione do innego pomiesz-czenia. W porozumieniu z sanepidem zdezynfekowaliśmy salę. Robiliśmy to, chociaż zdaniem epidemiologów budynek szkoły, w którym nikt nie przebywał przez dwa dni weekendu, był całkowicie bezpieczny. Wirus bez nosicieli nie mógł przetrwać tak długo. Dzieciom zapewniliśmy też stałą opiekę psychologa i szkolnego pedagoga. Specjaliści ci czuwali nad stanem psychicznym uczniów przez następne dni poza zwyczajnym har-monogramem pracy. Opiekowali się również starszą siostrą Adasia, która uczęszcza do naszej szkoły.Uczniowie za zgodą rodziców wzięli udział w pogrzebie swojego kolegi, a szkoła wystawiła poczet sztanda-rowy. Wszystkie działania były konsul-towane z lekarzami i sanepidem. Nie było żadnych przeciwwskazań. Prawdą jest, że część rodziców miała pewne obawy. Widać to było po fre-kwencji uczniów, która spadła nawet poniżej 50%. W środę zawiesiliśmy zajęcia w klasie, w której uczył się Adaś, a pozostali uczniowie mieli

do końca tygodnia skrócone lekcje. Jednym z powodów tej decyzji była absencja dzieci. Nawet gdyby nauczy-ciele realizowali programy nauczania zgodnie z rocznym planem i tak mu-sieliby omawiać te tematy powtórnie po powrocie pozostałych uczniów do szkoły. Niektórzy rodzice żądali zamknię-cia szkoły. Brak było uzasadnienia dla takiej decyzji. Śmierć chłopca nie nastąpiła bezpośrednio na skutek działania wi-rusa świńskiej grypy. Nie stwierdzo-no żadnych kolejnych zachorowań wśród uczniów, poza jednym przy-padkiem, który nie był jednakże w fazie niebezpiecznej dla otoczenia, a dziecko było leczone od paru tygodni także w szpitalu. Zdaniem lekarzy, a zwłaszcza ordynatora oddziału dzie-cięcego Jerzego Grybosia, z którym

byliśmy w stałym kontakcie, pozosta-wienie dzieci w domach wcale by nie pomogło, a może nawet osłabiło ich organizmy. Oczywiście dotyczy to dzieci zdrowych, nie przeziębionych. Taka argumentacja nie do wszyst-kich trafiła. Owszem. Przeżyliśmy kilka trud-nych dni, podczas których zdarzały się bardzo przykre chwile. Myślę o nieprzyjemnych telefonach od nie-których osób, czy o komentarzach w Internecie. Muszę jednak powiedzieć, że znaleźli się też tacy, którzy doda-wali nam otuchy i utwierdzali w prze-konaniu, że robimy dobrze. Niełatwo było walczyć z plotkami o kolejnych

ofiarach wśród uczniów, a takie po-jawiały się i rozprzestrzeniały bardzo szybko. Dwójka znana jest z dobrej współ-pracy z rodzicami uczniów. Od początku byliśmy w kontakcie z Radą Rodziców. Konsultowaliśmy się na bieżąco. Na wielkie uznanie zasłużyli rodzice zmarłego chłopca, którzy w tych tragicznych dla sie-bie dniach potrafili pomyśleć także o innych. Dzięki matce mieliśmy najświeższe wiadomości. Ojciec na-tomiast na własną rękę informował o wszystkim rodziców pozostałych uczniów tej klasy. Efekt był taki, że w pewnym momencie frekwencja w klasie Adasia była wyższa niż w in-nych oddziałach.A wśród nauczycieli? Nie było żadnej paniki. Przeciwnie. Kadra stanęła na wysokości zadania.

W kryzysowym tygodniu miałem na-wet większą obsadę niż zwykle o tej porze roku. W tym miejscu muszę dodać, że od początku roku szkol-nego stosowaliśmy się w szkole do zaleceń sanepidu w kwestiach higie-ny. Nauczyciele utrwalali i wyrabia-li wśród dzieci dobre nawyki w tym względzie. Przed wirusem świńskiej grypy przestrzegano przecież od wie-lu miesięcy. A mimo to, jak przyszło co do cze-go… No właśnie. Okazuje się, że nie ma żadnych procedur postępowania w przypadku zagrożenia tego typu epi-demią. Wiemy, jak się zachować w

czasie pożaru. Gdy jednak dochodzi do tragedii innego rodzaju, zostajemy z pustymi rękoma. Nie uchylam się od odpowiedzialności. Jako dyrektor muszę podejmować decyzje i za nie odpowiadać. Ale nie jestem przecież fachowcem od wszystkiego, w tym od medycyny i zarządzania kryzyso-wego. Są sytuacje, których nie da się przewidzieć. Jeśli jednak organizacje zdrowotne ogłaszają pandemię, rządy zamawiają szczepionki, w mediach odmienia się wirusa przez przypadki, to chyba można przygotować zestaw procedur, wskazówek, wedle których należy postępować, gdy dojdzie do najgorszego. Na końcu i tak odpowiada dyrektor. Zgadza się, ale nie byliśmy wraz moimi zastępczyniami sami na pla-cu boju. Wspominałem o osobach, z którymi się konsultowaliśmy. Razem

z burmistrzem rozważaliśmy nawet objęcie całego rocznika uczniów ba-daniami przesiewowymi. Gmina była gotowa za nie zapłacić. Okazało się jednak, że ich wyniki dają zaledwie 50% pewności. Innymi słowy – na dwoje babka wróżyła. Oznacza to, że zamiast uspokoić rodziców, mogliby-śmy wywołać sztuczną, nieuzasad-nioną panikę. Pewność dają dopiero badania genetyczne. Tych za to nie robi się profilaktycznie, lecz tylko w przypadku stwierdzenia podejrzenia choroby przez lekarza. Tak napraw-dę, to najgorzej jest wtedy, gdy nic albo niewiele można zrobić. Dziękuję za rozmowę.

Z Piotrem Ptakiem, dyrektorem Szkoły Podstawowej nr 2 w Andrychowie rozmawia Franciszek Penkala

Gdy niewiele można zrobić

NR 1 (230), STYCZEŃ 2010

Page 19: STYCZENgazeta

rozmaitości

19

Tymczasem Zakład Gospodarki Komunalnej w Andrychowie posiada ważną decyzję - pozwolenie zintegrowane wydane przez Marszałka Województwa Małopolskiego dla składowiska odpa-dów innych niż niebezpieczne i obojętne, zlokalizowanego przy ul. Biała Droga w Andrychowie. Czas obowiązywania pozwolenia został ustalony do dnia 28 kwietnia 2018 roku. Równocześnie w pozwoleniu ustalono harmonogram dzia-łań w celu uzyskania przez składowisko zgodności z wymaganiami najlepszych dostępnych technik. - W przypadku naszego wysypiska było to tylko wykonanie instalacji do ujęcia, oczyszczania i energetycznego wykorzy-stania gazu składowiskowego. Gdyby oka-zało się to niemożliwe, mieliśmy zapewnić unieszkodliwianie gazu przez spalanie w pochodni – tłumaczy Ewa Rohde - Trojan z andrychowskiego Urzędu Miejskiego. Instalacje miały zostać wykonane do koń-ca grudnia ubiegłego roku. I tak też się stało. Program telewizyjny, w którym poinformowano o rzekomym zamknięciu wysypiska, ukazał się natomiast przed

tym terminem. Na podstawie prowadzonego od dwóch lat na składowisku w Andrychowie mo-nitoringu stwierdzono, że jedynym moż-liwym rozwiązaniem jest zainstalowanie pochodni. W efekcie pod koniec roku cztery takie urządzenia stanęły przy Białej Drodze (na fot.). Informację o zrealizo-waniu powyższego działania - a więc wy-konaniu instalacji zgodnie z harmonogra-mem, Zakład Gospodarki Komunalnej w Andrychowie przesłał na ręce Marszałka Województwa Małopolskiego w dniu 23. grudnia minionego roku. - Składowisko w Andrychowie na chwilę obecną jest zgodne z wymaganiami najlep-szych dostępnych praktyk i posiada ważne pozwolenie zintegrowane, tak więc nie ma podstaw do jego zamknięcia – podkreśla E. Rohde – Trojan. – Wysypisko jest każ-dego roku modernizowane a pozwolenie traci ważność za osiem lat. Mając to na uwadze, już od jakiegoś czasu szukamy al-ternatywnych rozwiązań. Być może takim rozwiązaniem będzie spalarnia odpadów w Trzebini. (red)

Śmieci wyssane z palcaNajpierw TVP Kraków, a za nią inne media postanowiły zamknąć andrychowskie wysypisko śmieci jeszcze w tym roku. W Internecie pojawiła się nawet informacja, że Andrychów znalazł się na jakiejś „czarnej liście Ministerstwa Środowiska”. Na jakiej podstawie? Pan Bóg raczy wiedzieć. W ministerstwie zresztą też nie wiedzą. Nie pomagają nawet wyjaśnienia płynące z andrychowskiego ratusza.

Wycinki dokonano na zlece-nie Andrychowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Magistrat wszczął postępowanie administracyjne w sprawie usunięcia drzew bez wy-maganego zezwolenia oraz znisz-czenia drzew spowodowanych nie-właściwą pielęgnacją. - Z uwagi na fakt, że postępowanie dotyczy ok. 90 szt. drzew poddanych przycię-ciom, a kary za zniszczenie drzew są bardzo wysokie, w chwili obec-nej prowadzimy rozmowy ze spe-

cjalistą - rzeczoznawcą w zakresie uprawy i ochrony drzew w sprawie wykonania specjalistycznej opinii określającej wpływ przeprowadzo-nych zabiegów na żywotność drzew – wyjaśnia Ewa Rohde – Trojan, kierownik Wydziału Ochrony Środowiska Rolnictwa i Leśnictwa UM. - Dopiero taka opinia będzie podstawą do stwierdzenia zniszcze-nia drzew i naliczenia kar, bądź do umorzenia postępowania. (fr)

Zbadają sprawęWłaściciele jednego z mieszkań zlokalizowanych na osiedlu przy ul. Żwirki i Wigury w Andrychowie poinformowali w grud-niu ubiegłego roku Urząd Miejski w Andrychowie o dewasta-cji kilkudziesięciu drzew na tym osiedlu. Podobne doniesienie złożył również Klub „Gaja” będący organizacją pożytku pub-licznego, której statutowym celem działania jest zachowanie i wzbogacanie środowiska naturalnego.

Chociaż ekologia teraz w modzie, a różne organizacje prześcigają się w ra-towaniu świata przed zgubnym wpły-wem cywilizacji, wielu z nas nadal ma

ochronę środowiska za nic. Na foto-grafii: plastikowy worek z odpadami wyrzucony z mostu w środek koryta rzeki w Targanicach. (fr)

Chlup do wody

Ile kosztują nas wandale? Wydział Drogownictwa i Transportu Urzędu Miejskiego wydał w mi-nionym roku 60 tysięcy złotych na znaki dro-gowe. 98% z tej sumy pochłonęły naprawy zna-ków zniszczonych przez chuliganów. A mowa tyl-ko o drogach gminnych. Do tego trzeba doliczyć koszty wymiany zdewa-stowanego oznakowania przy drogach krajowych, wojewódzkich i powiatowych. (fr)

Drogi wandalizm

NR 1 (230), STYCZEŃ 2010

Page 20: STYCZENgazeta

20

Nowiny Andrychowskie Mapa Roczyn

NR 1 (230), STYCZEŃ 2010

Page 21: STYCZENgazeta

21

gospodarka

Obok „Kocierza” nagrody otrzymały dwa inne podmioty: „Hotel Wyspiański” w Krakowie oraz biuro organizacyjne „MK Tramping”. – Ta nagroda była dla nas wielką niespodzianką –mówi Stanisław Sordyl, prezes Hotel & SPA „Kocierz”. – To wyróżnienie honoruje wszystkich pracowników naszego ośrod-ka. Cieszę się, że mogę przewodniczyć takiemu zespołowi. Podziękowania na-leżą się także a może przede wszystkim naszym klientom. To dzięki nim otrzy-maliśmy nagrodę. „Odys” mobilizuje nas do nowych działań i zobowiązuje do utrzymania wysokiego standardu usług. Zapewniam, że „nie spuścimy z tonu”. Na ten rok przygotowujemy nowe atrak-cje – przekonuje S. Sordyl. Konkurs „Odys” został zorganizowa-ny przez Krakowską Izbę Turystyki już po raz 15. Inicjatywę wspierają: Urząd Marszałkowski oraz Urząd Miasta Krakowa. Celem konkursu jest wska-

zanie najlepszych podmiotów działają-cych w branży turystycznej w naszym województwie. Jego laureatów wybiera kapituła złożona m.in. z: reprezentantów organizacji konsumentów, dziennika-rzy oraz przedstawicieli małopolskich instytucji: Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego i Urzędu Miasta Krakowa. „Odys” to nie jedyna nagroda na kon-cie „Kocierza”. Ośrodek od dwóch lat znajduje się w elitarnej grupie hoteli wyróżnionych przez redakcję magazy-nu „Forbes”. Został również wyróż-niony na liście rankingowej „Dziesięć Naj” Katalogu Obiektów i Usług Konferencyjnych „Konferencje w Polsce” na rok 2009 w kategorii: „Top 10. Obiekty Incentive”. Miejsce w „Top 10” oznacza, że ośrodek spełnia najwyż-sze standardy oraz stanowi doskonałe miejsce na organizację imprez konferen-cyjnych i szkoleniowych. (as)

Odys dla Kocierza14. grudnia w Krakowie wręczono nagrody „Odys 2009”. Hotel i SPA „Kocierz” został uhonorowany główną nagrodą za najlepszą jakość usług turystycznych w województwie mało-polskim.

– „Dynamic” to kolekcja, która w niekonwencjonalny sposób ujmuje temat przemijających pór roku – mówi Agnieszka Prus, product manager Sweet Home. – Tworząc kolekcję, jej autorki zastosowały nową metodę pracy – rastry, zna-ne od dawna, ale do tej pory nie używane na etapie projek-towania – chwali A. Prus. I jednocześnie zachęca nas do odwiedzenia firmowego sklepu „Andropolu” w Andrychowie. – W sklepie Sweet Home z pew-nością każdy znajdzie coś dla siebie, będzie mógł dopasować pościel zarówno do swoich gu-stów, jak i aranżacji własnej sypialni. Znajdzie też gotowe pomysły na prezenty dla rodzi-ny i swoich bliskich. Dodatkowym bodźcem przyciągającym klientów powinny być niskie ceny oraz liczne promocje i konkursy – przekonuje Agnieszka Prus. (opr. as)

Dynamicznie w nowy rok„Andropol” wciąż poszukuje sposobów na przyciągnięcie no-wych i zachowanie dotychczasowych klientów. Jednym z nich jest wprowadzanie na rynek nowych kolekcji. Ostatnia nosi na-zwę „Dynamic” i ma być przebojem sezonowej oferty teksty-liów domowych „Andropol” S.A.

Zarys projektu „ Słońce dla Małopolski”, w ramach którego o do-finansowanie starało się 116 gmin z woje-wództw: małopolskie-go, świętokrzyskiego i podkarpackiego, uzy-skał wprawdzie pozy-tywną opinię Komisji Oceniającej, jednak ze względu na ograniczo-ną alokację środków znalazł się w chwili obecnej na liście rezer-wowej. - Oznacza to, że jest jeszcze szansa na uzyskanie do-finansowania np. w przypadku, jeżeli któryś z projektów znajdujących się na liście głównej projektów rekomen-dowanych nie zostanie zrealizowany lub pojawią się tzw. „oszczędności poprzetargowe” – mówi Ewa Rohde

– Trojan z andrychowskiego magistra-tu. W przypadku uzyskania nowych informacji w sprawie dalszych losów działań związanych z pozyskaniem na dofinansowanie zakupu i montażu ko-lektorów słonecznych do ogrzewania wody użytkowej w indywidualnych budynkach mieszkalnych, będziemy je na bieżąco przekazywać. (fr)

Szanse coraz mniejszeNie ma dobrych wiadomości dla ponad 800 właścicieli bu-dynków, którzy zgłosili chęć zakupu kolektorów z dofinan-sowaniem ze środków Szwajcarsko - Polskiego Programu Współpracy.

– Przeprowadzenie buy back’u uwa-żam za duży sukces i postrzegam go jako szansę na szybszy i efektywniejszy rozwój firmy. Mamy w ręku kilka mocnych atutów: dobrą jakość produktów, doświadczenie i ugrun-towaną pozycję rynkową. Przejęcie kontroli nad pełnym kompletem ak-cji rysuje przed spółką nowe moż-liwości ich wykorzystania – mówi Paweł Łysoń, pełniący funkcję prezesa zarządu „Wosany” S.A. nieprzerwanie od momentu jej po-wstania w 1997 roku. Zmiana struktury właścicielskiej firmy nastąpiła 3 grudnia 2009 roku. Dotychczasowego mniej-szościowego właściciela zastąpiła „Joko” sp. z o.o., będąca spółką zależną „Wosany” i stanowiąca własność Pawła Łysonia. Działalność „Wosany” obejmuje głównie sprzedaż własnych pro-duktów: naturalnych wód źródla-nych i mineralnych, napojów owo-cowych gazowanych i niegazowa-nych, napojów energetyzujących oraz soków i nektarów owoco-wych. Spółka jest zakładem pracy chronionej, zatrudniającym ponad 300 osób. Dysponuje trzema za-kładami produkcyjnymi, trzema filiami i nowoczesnym parkiem

maszynowym. Siedziba i centrum za-rządzania firmy zlokalizowane są w Andrychowie. (opr. as)

Zmiany na górzeRoszady w andrychowskiej „Wosanie”. Paweł Łysoń (na zdj.), prezes zarządu firmy i właściciel większościowego pakietu akcji spółki wykupił akcje mniejszościowego udziałowca: spółki aukcyj-nej EU Enlargement Fund Participations (Luxembourg) S.A.

NR 1 (230), STYCZEŃ 2010

Page 22: STYCZENgazeta

22

sonda nowin andrychowskich

Paweł Młocek – mieszkaniec RzykO radiu dowiedziałem się od ko-legi z pracy i jestem mu wdzięcz-ny, bo to naprawdę dobre radio. Moją ulubioną audycją są wiado-mości sportowe, a i jeszcze infor-macje bieżące.

Twoje Radio Andrychów istnieje już od ponad czterech lat. Można go słuchać w prawie każdym odbiorniku radiowym FM/AM/LW, wybierając fale średnie AM/MW i znajdując częstotliwość 1584 kHz. Oprócz fal radiowych, istnieje również możliwość słuchania TRA przez Internet na www.radio.andrychow.eu. Od poniedziałku do soboty, od godz. 8.00 do 9.00 w TRA podajemy najświeższe informacje z Andrychowa i okolic. Powtórki porannych audycji wznawiane są w godz.: 12.00, 17.00 i 21.00. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom słuchaczy, raczymy ich ciekawymi i regularnie przedstawianymi audycjami: poweekendowa poranna pobudka, „Andrychów na czterech kółkach”, „Poranek Literacki”, „Audycja Kulturalna”, „Transmusja”, „Dzieci i My”, „Giełda Pracy” oraz niedzielny „Koncert Życzeń”. Do stałych punktów programu należą: kalendarium, wyniki toto-lotka, serwis informacyjny, serwis sportowy oraz przegląd prasy codziennej. Byliśmy ciekawi, co państwo sądzą o TRA, czy często go słuchają i jaką mają o nim opinię. Oto wypowiedzi mieszkańców naszej gminy i nie tylko.

Radio Andrychów? Kto go dzisiaj nie zna?!

Sławomir Kurasz z SułkowicRadio Andrychów? Jasne, że znam i słucham. Uważam, że jest po-trzebne, bo na bieżąco dowiaduje-my się, co słychać w Andrychowie i okolicach. Nie mam jakiejś ulu-bionej audycji, po prostu słucham wszystkiego. Jest jeden minus, nie zawsze jest słyszalny odbiór, tro-chę „trzeszczy”.

Tomasz Kuźma – mieszka-niec AndrychowaSłucham TRA przeważnie w weekendy. Do gustu przypadł mi niedzielny koncert życzeń, ale jeszcze żadnych życzeń nie przesłałem. Lubię również po-słuchać bieżących informacji. Myślę, że jest to potrzebne i ważne radio.

Krzysztof Chowaniec – an-drychowianinWiem o istnieniu takiego ra-dia, ale nie słucham go . Nie wiem dlaczego, w sumie to przyzwyczaiłam się do innej, komercyjnej stacji radiowej. Nie zmieniam na inne radia, może tak trochę z wygody.

Halina Susfał – mieszkanka InwałduOczywiście, że znam radio Andrychów. Kto go dzisiaj nie zna?! Słucham od czasu do cza-su, bo nie zawsze dobrze od-biera. Czy mam jakąś ulubioną audycję? Nie, chyba raczej nie. Aaa – przecież koncert życzeń, to jest strzał w dziesiątkę i ta muzyka… Polecam wszystkim.

Marcela Socała z BrzezinkiStale słucham tego radia, niedzielnych życzeń przede wszystkim. Nie opuszczam też mszy świętej, nadawanej w środy z kościoła św. Macieja. Syn, jak wraca z pracy, to też słucha. Jest to dobry pomysł, bo mogę gotować obiad i słu-chać radia Andrychów.

Piotr Pasternak – mieszka-niec BrzezinkiCo nieco słyszałem o tym ra-diu i czytałem w „Nowinach Andrychowskich”, ale nie słu-cham. Kiedyś próbowałem z synem poszukać tych fal, ale słabo było słychać. Myślę, że pomysł z tym radiem jest do-bry, przecież dobrze wiedzieć, co się u nas dzieje.

Małgorzata Pasternak z BrzezinkiPewnie, że wiem o istnieniu takiego radia. Niestety, nie słucham go, bo słabo odbiera. Mimo że nie słucham, to cieszę się, że mamy takie swoje, lokal-ne radio. Na pewno dobrze jest posłuchać świeżych wiadomości z naszego regionu.

Andrzej Kaczmarczyk – mieszkaniec AndrychowaZnam radio Andrychów, ra-zem z żoną słuchamy tego ra-dia. Często wysyłamy życze-nia na niedzielny koncert ży-czeń. Syn gra w „Beskidzie”, dlatego wiadomości sporto-wych słucham obowiązkowo. Cieszę się, że istnieje takie ra-dio, szkoda tylko, że mam tak mało wolnego czasu na jego codzienne słuchanie.

Szymon Łysoń – andrycho-wianinCzęsto słucham Twojego Radia Andrychów. Jak najbar-dziej jest takie radio potrzeb-ne, informacji nigdy za wiele. Dobrze, że audycje powtarzane są kilka razy dziennie, bo może ich posłuchać więcej osób. Informacje sportowe i koncert życzeń – to lubię najbardziej.

Pan Andrzej – mieszkaniec AndrychowaBardzo dobrze, ze istnieje takie radio. Słucham go codziennie i bardzo lubię. Mamy nie tylko „Nowiny Andrychowskie”, ale i andrychowskie radio. Fajni są spikerzy radiowi, spikerki rów-nież. Słucham informacji o me-czach, koncertu życzeń i infor-macji kulturalnych. Codzienna prasa też jest interesująca.

Marian Młodzik z InwałduSłuchałem Radia Andrychów od czasu do czasu, ale od momentu wystąpienia mojej córki w TRA, nie opuszczam żadnej audycji. Jestem zagorzałym kibicem pił-ki nożnej, dlatego informacje sportowe są u mnie na porządku dziennym. To radio, to trafiony pomysł i nawet głosy prowadzą-cych audycje są ciekawe.

Dorota Paluszek – mieszkan-ka AndrychowaZnam i słucham. Moją ulubio-ną audycją jest niedzielny kon-cert życzeń, z którego często korzystam.

Halina Kiszka z AndrychowaCodziennie słucham tego radia w pracy. Uważam go za Moje ra-dio. Jeżeli się zdarzy, że nie mam możliwości posłuchania audycji w pracy, to odsłuchuję wieczorną powtórkę w domu. To radio do-starcza istotnych informacji i uwa-żam, że jest niezbędne.

NR 1 (230), STYCZEŃ 2010

Page 23: STYCZENgazeta

23

Krystyna Łysoń z Andrychowa Tak, słucham i znam radio Andrychów. Jest potrzebne, chyba go nie likwidujecie? Bo tak pani wypytuje. Lubię słu-chać tych starszych piosenek, proszę o ich większą ilość. Najczęściej słucham wieczo-rem, dlatego dobrze, że są powtórki. Jest bardzo łatwe do odnalezienia w radiood-biorniku.

Krzysztof Miarka – miesz-kaniec AndrychowaW wolnym czasie słucham. Częściej słuchają go moi rodzice. Poruszane są cieka-we tematy, dużo informacji kulturalnych, sport, wyda-rzenia bieżące. Uważam, że takie radio jest potrzebne. Poważnie? To radio istnieje już cztery lata?

Pan Józef – andrychowia-nin„Nowiny Andrychowskie” i radio Andrychów dosko-nale znam. Czy słucham? Co za pytanie – pewnie, że słucham. Sport, to na po-rządku dziennym, bez infor-macji sportowych nie da się żyć. Ale nie słucham tylko o sporcie, jest wiele cieka-wych audycji w andrychow-skim radiu, które mnie inte-resują. Istnienie tego radia,

Tomasz Legień – mieszkaniec AndrychowaOczywiście, że znam radio Andrychów i słucham tego radia – najczęściej w soboty i niedziele, bo wtedy mam więcej czasu. Nie mam jakiejś ulubionej audycji, po prostu słucham wszystkiego. Mam tylko jedną prośbę – puszczaj-cie więcej „spokojniejszej” i „normalniejszej” muzyki, nie tylko same „łamańce”. To mnie troszkę irytuje, a naprawdę lubię słuchać tego radia.

Aneta Wojcieszak – miesz-kanka CzańcaJasne, że znam i słucham Twojego Radia Andrychów. Najciekawsza audycja? Jako koleżanka, stwierdzam – au-dycja kulturalna Marty P. (śmiech), jako słuchaczka radia – wszystkie audycje. Mieszkam w innej gminie i innym województwie, dla-tego dobrze wiedzieć, co słychać na ziemi andrychow-skiej. U mnie w domu to ra-dio jest cały czas włączone, tak się już przyzwyczaili-śmy. Stałymi fanami TRA są moi rodzice.

Adrian Talar – mieszkaniec WieprzaO istnieniu radia Andrychów wiem od znajomych i z „Nowin Andrychowskich”. Muszę- przyznać, że nie słu-cham tego radia. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta – częś-ciej słucham muzyki z płyt.

Zbysiu Zieliński z GierałtowicNie, nie znam radia Andrychów. Kiedyś pewnie poznam, bo jeszcze jestem młody…

Aleksandra Lachendro - mieszkanka TarganicTak, znam radio Andrychów. Chociaż częściej słuchają go moi rodzice. Wiem, że cieszy się ono dużą popularnością i aprobatą, dlatego myślę, że jest przydatne.

Joanna Biczak – mieszkan-ka AndrychowaOczywiście, że znam i słu-cham. Ogólnie to słucham każdej waszej audycji, zresz-tą moja rodzina również. Odbiór jest poprawny, oby tak dalej. Wiktoria Biczak –

andrychowiankaU nas w domu zawsze jest włączone to radio, dlatego ja również go słucham.

Jadwiga Cibor – mieszkanka SułkowicSłyszałam o tym radiu, ale nie słucham, bo mam słaby zasięg. Na pewno jest takie radio potrzebne, bo dobrze wiedzieć, co dzieje się w na-szej gminie.

Renata Gilek – mieszkanka ZagórnikaNie słucham radia Andrychów, bo mam prob-lemy z odbiorem, ale bardzo podoba mi się akcja zapra-szania do was uczniów ze szkół. Cieszy się to dużym powodzeniem, dzieci mają kontakt na żywo z radiem. Uważam, że takie lokalne ra-dio jest niezbędne.

Agnieszka Miarka z ZagórnikaZnam Twoje Radio Andrychów, słucham od czasu do czasu. Najczęściej nasłuchuję bieżących in-formacji z terenu naszej gminy oraz wiadomości kulturalnych, dotyczących organizowanych imprez w Zagórniku.

Roman Pikoń – mieszkaniec InwałduTak, słyszałem o tym ra-diu. Mam niestety problem z jego odbiorem w domu, ale w samochodzie zawsze mam włączone właśnie Twoje ra-dio Andrychów. Uważam, że takie lokalne radio jest nam wszystkim potrzebne.

Marian Balon z FrydrychowicNie wiedziałem o istnieniu tego radia, dopóki nie poinformowa-ły mnie o nim moje córki. Od tamtej pory chętnie słucham audycji w andrychowskim ra-diu, mimo że należę do innej gminy.

sonda nowin andrychowskich

NR 1 (230), STYCZEŃ 2010

Page 24: STYCZENgazeta

24

Kalendarium 2009 roku. Radości i smutkiPewno nie o wszystkim, co ważne, napisaliśmy. Ale działo się naprawdę wiele i wszystkiego wymienić nie sposób. Na pewno nie wszyscy zgodzą się z naszym doborem zdarzeń. Ale przegląd ten ma charakter subiektywny, więc zwyczajnie, jednomyślności być nie musi. Jak wyglądał 2009 rok naszym „okiem”? Zapraszamy do lektury kalendarium.Za nami 2009 rok. Przez minione 12 miesięcy redakcja „Nowin Andrychowskich” i „Twojego Radia Andrychów” wiernie towarzyszyła mieszkańcom naszej gminy. Teraz postanowiliśmy spojrzeć wstecz i przypomnieć najważniejsze, naszym zdaniem, wydarzenia minionego roku.

Razem w Sylwestra. Czwarty raz z rzędu andrychowianie bawi-li się wspólnie na zabawie sylwe-strowej na Placu Mickiewicza. Ci, którzy w mroźną noc zjawili się w centrum miasta mogli wytańczyć się

za wszystkie czasy i obejrzeć pokaz ogni sztucznych. Padł rekord. Podczas XVII fi-nału Wielkiej Orkiestry Świątecznej

Pomocy andrychowski sztab Orkiestry zebrał aż 72 924, 72 zło-tych. Dodajmy, że w 2009 roku cała

Polska pomagała zgromadzić pienią-dze na sprzęt do wczesnego wykry-wania nowotworów u dzieci. Strażackie podsumowania. W styczniu rozpoczął się cykl zebrań sprawozdawczych organizowanych przez Ochotnicze Straże Pożarne z naszej gminy. Strażacy – ochotnicy podsumowywali swoją pracę w 2008

roku. Kulisy giełdy. Kolejny sukces młodych andrychowian. W siód-mej edycji ogólnopolskiej Szkolnej

Internetowej Gry Giełdowej klub „Lejdis.2a” z naszego Liceum Ogólnokształcącego wywalczył trze-

cią lokatę. Dla mecenasów. To spotkanie w kalendarzu imprez Centrum Kultury i Wypoczynku w Andrychowie poja-wiło się po raz pierwszy. 10. stycz-nia Centrum zaprosiło do Miejskiego Domu Kultury wszystkich tych, któ-rzy wspierają andrychowską kulturę. W koncercie „One moment in time” dla sponsorów i mecenasów kultury zagrały orkiestry dęte a zatańczy-ły mażoretki z zespołu „Talent”. Tydzień po tym wydarzeniu w MDK bawiliśmy się na jednej z najważ-

niejszych imprez kulturalnych, organizowanych w naszej gminie – Wieczorze Austriackim. Noworocznie. Pierwszy dzień stycznia przywitał nas kilkunasto-stopniowym mrozem. Mimo to piłka-rze dwóch andrychowskich klubów: „Beskidu” i „Halnego” (a także kibi-ce) stawili się na stadionie przy ulicy

Kościuszki 1, by rozegrać tradycyj-ny mecz noworoczny. Beskidowcy nie mieli litości. Pokonali swych kolegów z „Halnego” 6:1. Szusowali. Na stoku Pracica w Rzykach Praciakach po raz pią-ty rozegrano Gminne Zawody w Narciarstwie Zjazdowym i Snowboardzie. Na starcie stanęło aż 111 zawodników. Pięścią w głowę. Tragicznie za-kończyła się zabawa sylwestrowa zorganizowana w jednym z domów w Andrychowie. Jeden z uczestni-

ków imprezy, 21-letni mieszkaniec naszego miasta, uderzył pięścią w głowę starszego od siebie o 25 lat mężczyznę. Splot nieszczęśliwych zdarzeń, sprawił, że cios okazał się śmiertelny. W kwietniu 21-latek sta-nął przed sądem, oskarżony o pobi-cie ze skutkiem śmiertelnym.

Styczeń

kalendarium

NR 1 (230), STYCZEŃ 2010

Page 25: STYCZENgazeta

25

Przyszedł kryzys. Światowy kryzys odbił się na działalności części andry-chowskich firm. „Andoria – Mot” zdecydowała o czasowym skróceniu tygodnia pracy, „Andropol” i AFM za-powiedziały zwolnienia. Z pierwszego zakładu odejść musiało 60 osób, z dru-giego – 40.

Kolejna kasa. Andrychów otrzymał kolejne pieniądze od rządu na usuwa-nie skutków klęsk żywiołowych. Tym razem chodziło o 250 tysięcy złotych. Środki przeznaczone zostały na remont ulicy Kościuszki w Andrychowie.

Szkoły sukcesu. Podczas lutowej sesji Rady Miejskiej radni rozma-wiali o szkolnictwie. W przypadku Andrychowszczyzny temat to bardzo przyjemny. Liczby nie kłamią. W 2008 roku średnia Gminy w sprawdzianie w szkołach podstawowych wyniosła 28, 21 i była wyższa od średniej: po-wiatu, województwa i kraju. Podobnie dobrze „poszło” uczniom gimnazjów. Ten znakomity trend w szkołach na-szej gminy utrzymuje się od wielu lat

i dotyczył także 2009 roku. Andrychowszczyzna może także pochwalić się imponu-jącą liczbą laureatów kon-kursów przedmiotowych na szczeblu wojewódzkim i kra-jowym. Młodych, zdolnych mieszkańców naszej gmi-ny prezentowaliśmy przez kilka miesięcy na łamach „Nowin”. Komu rondo nie służy? O uczniach naszych szkół mówiono także na sesji Rady Powiatu Wadowickiego. Choć zupełnie w innym kontekście. Poszło o bu-dowę ronda na skrzyżo-waniu ulic: Daszyńskiego, Dąbrowskiego, Garncarskiej i Al. Wietrznego. Jako, że chodzi o drogi powiatowe, rada powiatu musiała wyra-zić zgodę na wybudowanie ronda i przekazanie na ten cel pieniędzy. Mimo deklaracji burmistrza Andrychowa Jana

Pietrasa, że nasza Gmina sfinansuje tę inwestycję w połowie, rajcy powiatowi mieli wątpliwości. Zastanawiali się, czy budowa ronda to dobre rozwiązanie. Co ciekawe, najwięcej obiekcji zgłasza-li przedstawiciele Andrychowa. – Tam

są szkoły podstawowe dwie i liceum, to tam powinny być światła, a nie rondo, bo na rondzie dzieci głupieją, ponieważ kierowcy jeżdżą non stop – mówił rad-ny Marek Drożdż. Z kolei inny andry-chowian, wicestarosta Mirosław Nowak namawiał do wykonania ekspertyzy, która pokazałaby, jakie rozwiązanie na skrzyżowaniu tych czterech ulic najle-piej zastosować. Ostatecznie, mimo, iż starosta wadowicki Teresa Kramarczyk przekonywała, że „robienie” eksperty-zy, to wyrzucanie pieniędzy w błoto, rada powiatu zażyczyła sobie wykona-nia tejże opinii. Żaden z reprezentan-tów naszej gminy w radzie powiatu nie sprzeciwił się takiemu rozwiązaniu. Po kilku miesiącach radni powiatowi zmie-nili zdanie. Uznali, że ekspertyza nie jest potrzebna i przekazali pieniądze na budowę ronda. Tyle że zmarnowanego czasu nie dało się odrobić. Cała sala śpiewa. Centrum Kultury i Wypoczynku we współpracy z miastem partnerskim Andrychowa – Breclaviem

(Morawy, Republika Czeska) zorga-nizowało w Miejskim Domu Kultury „Biesiadę Morawską”. Obok brecla-vian gościliśmy na niej przedstawiciel dwóch innych miast zaprzyjaźnionych z Andrychowem – Priverno (Włochy) oraz Tukums (Łotwa). Jubileuszowy. Po raz 15. na jeden wieczór MDK opanowali amatorzy Dzikiego Zachodu. Na Balu Country bawiło się ponad 200 gości z całej Polski. Stare i nowe. Podczas zebrań spra-wozdawczo – wyborczych w klubach: „Stalmark-Burza” Roczyny oraz „Huragan” Inwałd nie było niespo-dzianek. Sternikami klubów pozosta-li Zygmunt Mizera „(Burza”) oraz Krzysztof Olszyński („Huragan”). Zmiany dotknęły za to „Halniaka” Targanice. Po rezygnacji dotychczaso-wego prezesa Marka Płaszczycy, kiero-wanie klubem powierzono Andrzejowi Powroźnikowi.

Luty

Sąsiedzi w rozkroku. Zmagań o bu-dowę Beskidzkiej Drogi Integracyjnej ciąg dalszy. Kiedy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad udało się porozumieć z trzema gminami, którym nie podobały się przedstawione przez projektantów warianty przebiegu BDI, a gminie Wadowice zaproponowano kilka nowych rozwiązań, wydawało się, że prace nad inwestycją nabiorą przyspieszenia. Niestety. Wadowice odrzuciły kolejne zaproponowane im warianty. W „papieskim” mieście do ofensywy ruszyły dwa komitety – po-łudniowy oraz północny. Pierwszy za-proponował, by BDI budować na pół-nocy, drugi - na południu. Czyli, wedle zasady – wszędzie, byle nie blisko nas. A samorządowcy Wadowic uznali, że najlepiej, by BDI biegła na północy, głównie po terenach… gminy Tomice. „(…) Z częścią gmin bez większych problemów udało nam się porozu-mieć. Same też wykonały one sporo pracy. Takim przykładem jest m.in. Andrychów. Tutejsze władze wybrały z czterech, dwa warianty, przy czym jeden z nich wskazały jako najbardziej

im odpowiadający. Problemy pojawiły się w gminach: Wadowice, Kalwaria Zebrzydowska, Skawina, Lanckorona. Projektanci pracują nad przygotowaniem rozwiązań, które satysfakcjonowałyby tamtejsze samorządy i miesz-kańców. W tej chwili wydaje się, że z trzema Gminami, uda się porozumieć. Gorzej z Wadowicami. Wydaje się np., że przynajmniej jeden z wariantów południowych, w dużej części zgodny z planem zagospodarowania przestrzennego, powinien być przez władze Wadowic broniony. Radni Wadowic sami wpisali do tegoż planu, że tam będzie biec droga. Mieszkańcy o tym wiedzie-li. (…) Po stronie północ-nej Wadowic poprowadzić BDI będzie niezwykle trud-no, choćby ze względu na „Naturę 2000”. Przykład doliny Rospudy i kontrowersji zwią-zanych z poprowadzeniem przez nią drogi wiele mówi o tym, jak wygląda dziś siła organizacji ekologicznych a przede wszystkim, jak wygląda sy-stem prawny, który na bardzo wyso-

kim szczeblu chroni tego typu, ważne ze względów ekologicznych obszary. Moim zdaniem, gdybyśmy forsowa-

li północne warianty, stracimy około trzech, czterech lat. A w całej sprawie, nie chodzi przecież tylko o Wadowice, ale o wszystkie gminy, przez które ma przebiegać BDI (…)” – mówił w mar-cu ubiegłego roku w wywiadzie dla

„Nowin Andrychowskich” Andrzej Kollbek, zastępca dyrektora krakow-skiego oddziału GDDKiA. 20. marca

przedstawiciele GDDKiA spotkali się z samorządowcami i mieszkańcami Wadowic. Próbowali przekonać ich do wybrania choćby jednego z 11 przedstawionych ich wariantów prze-biegu BDI przez te gminę. Na darmo.

Marzec

kalendarium

NR 1 (230), STYCZEŃ 2010

Page 26: STYCZENgazeta

26

Spotkanie pokazało jedynie, jak wiele mitów narosło wokół BDI i jak trudno jest o porozumienie między samy mi wadowiczanami. W efekcie GDDKiA postanowiła robić swoje (tj. prowadzić dalsze prace projektowe), bez szcze-gólnego oglądania się na Wadowice. Zdolni amatorzy. Jak co roku, z początkiem wiosny do Andrychowa zawitały teatry amatorskie. Podczas zeszłorocznego „Odeonu” na deskach Miejskiego Domu Kultury obejrzeli-śmy 14 przedstawień konkursowych. Poza konkursem swój najnowszy spek-takl pokazał Teatr Ruchu „Forma” z Inwałdu. Popis. To było jedno z tych wyda-

rzeń, na które czeka się z niecierpli-wością. W „Klubie pod Basztą” za-śpiewał jeden z najbardziej topowych polskich artystów – Czesław Śpiewa. Od nowa. Piłkarze „Beskidu” Andrychów wrócili na boisko, by wal-czyć o punkty w IV lidze. Rundę wio-senną rozpoczęli od udanej wyprawy do Trzebini, gdzie pokonali tamtejszy MKS 2:0. Bez niespodzianki. Końca dobie-gła kolejna edycja andrychowskiej Amatorskiej Ligi Piłki Siatkowej. Zaskoczenia nie było. Po raz dzie-wiąty w cyklu triumfowali siatkarze „Ogniochronu”.

Absolutnie za. Rada Miejska w Andrychowie jednogłośnie udzieliła burmistrzowi Andrychowa, Janowi Pietrasowi absolutorium za 2008 rok. Oznacza to tyle, że bez względu na przynależność partyjną, radni uznali, iż burmistrz dobrze sprawował swoją

funkcję i dbał o rozwój Gminy. Zasłużony. Rada Powiatu Wadowickiego zdecydowała o na-daniu andrychowianinowi – księdzu kardynałowi Stanisławowi Ryłko tytułu „Zasłużony dla Powiatu Wadowickiego”. Dyplom ks. kardynał odebrał w lipcu, podczas specjalnego spotkania zorganizowanego w staro-stwie.

Na stole. W Ośrodku Konferencyjno-Wypoczynkowym „Kocierz” Stowarzyszenie Gospodyń Wiejskich w Andrychowie zorganizowało dzie-wiąty konkurs potraw „Wielkanocny stół”. Zaproszeni goście mogli skosz-tować pyszności przygotowanych przez przedstawicielki 20 KGW z na-szego powiatu oraz gminy Osiek. Poetycko. W Krakowskim Salonie

Poezji w Andrychowie gościliśmy Annę Srokę. Aktorka i piosenkarka czytała poezję m.in.: Juliana Tuwima, Rainera M. Rilke, Wisław Szymborskiej. A. Sroka zaprezentowała nam też swój talent wokalny. Na fortepianie akom-paniował jej Włodzimierz Nahorny. Naszym zdaniem, to był najlepszy i najbardziej wzruszający salon poezji w Andrychowie w ubiegłym roku.

Kwiecień

O włos od tragedii. 21. maja, wczesnym rankiem w Inwałdzie doszło do niezwykle groźnego wypadku. Jak ustaliła prokuratura, kierowca volks-wagena (28-latek z Bielska-Białej) zje-chał na przeciwległy pas drogi. Jego auto, pędzące z prędkością o ponad 20 km/h przekraczającą tę dopuszczalną, uderzyło w bok cysterny przewożącej 32 tysiące litrów gazu propan-butanu. Samochód ciężarowy zjechał na po-bocze, stoczył się ze skarpy a następ-nie przewrócił na lewy bok. Podczas „przewrotki” nie doszło do wybuchu gazu. Nie wiadomo jednak było, czy

i w jakim stopniu cysterna została uszkodzona. Istniało niebezpieczeń-stwo wybuchu. Konieczna była ewa-kuacja około 200 osób mieszkających w strefie zagrożenia. Akcja ratownicza trwała blisko dobę. Strażacy musieli m.in. przetłoczyć gaz do podstawio-nej cysterny a następnie wciągnąć przewrócony samochód z powrotem na drogę. Wezwano dodatkowe siły i środki z terenu województwa małopol-skiego (pluton chemiczny, gaśniczy, techniczny, cysternę z wodą) oraz po-stawiono w stan gotowości wszystkie Ochotnicze Straże Pożarne z terenu gminy Andrychów i Wieprz. W sumie w działaniach uczestniczyły 42 zastę-py państwowej i ochotniczej straży

Maj

kalendarium

NR 1 (230), STYCZEŃ 2010

Page 27: STYCZENgazeta

27

pożarnej. Przy Urzędzie Miejskim w Andrychowie cały czas działał sztab kryzysowy. Jak później oceniali straża-cy, to była jedna z największych akcji ratowniczych w naszym województwie w ostatnich latach. Relacje na żywo z Inwałdu nadawały najważniejsze stacje radiowe i telewizyjne w kraju. Zacny wiek. Powszechna Spółdzielnia

Spożywców „Społem” w Andrychowie obchodziła uroczyście jubileusz 90-le-cia. Z tej okazji spółdzielnia otrzymała m.in. medal „Zasłużony dla Gminy Andrychów” oraz odznakę „Zasłużony dla Społem”. Pierwsza pomoc. Dwa zespoły sta-nęły na podium podczas powiatowego finału konkursu „I Ty możesz zostać ra-

townikiem” zor-ganizowanego przez Komendę P o w i a t o w ą Policji w Wadowicach. Drugie miejsce zajęli uczniowie Gimnazjum nr 2 w Andrychowie, a trzecie wy-chowankowie G i m n a z j u m nr 1 w Andrychowie.

Promowała. Miejska Biblioteka Publiczna w Andrychowie włączyła się w akcję „Tydzień z biblio-teką”. MBP zorganizowa-ła spotkania z poetami i pisarzami a najmłodszym andrychowianom bajki czytali m.in.: przewod-niczący Rady Miejskiej Krzysztof Kubień, le-karz Beata Rauk, prezes Towarzystwa Miłośników Andrychowa - Stanisława Seczyńska – Nadajczyk oraz leśniczy – Jacek Folga. Śpiew na chwałę. 31 wy-konawców zaprezentowa-ło się w konkursie podczas XXII Podbeskidzkiego Festiwalu Piosenki Religijnej. Na zakończe-nie przeglądu mogliśmy uczestniczyć w niezwy-kłym wydarzeniu. W kościele św. Macieja w Andrychowie zaśpiewała jedna z najwybitniejszych polskich ar-tystek - Elżbieta Towarnicka (sopran). Stuknęła 15-stka. „Klub pod Basztą” obchodził 15-lecie działalno-ści. Punktem kulminacyjnym obcho-dów był II Andrychowski Festiwal Muzyki Okołojazzowej „Festiwal 69”, podczas którego w zamku wystąpili: Bernard Maseli, „PM Elektric Quartet” oraz ze-spół „The Colors” z Krzysztofem Ścierańskim w składzie. Najlepsi. Drugi raz z rzędu piłkarze andrychowskiego „Beskidu” okaza-li się najlepszym zespołem wadowi-ckiego podokręgu MZPN. W finale Pucharu Polski ograli „Iskrę” Klecza. Wstrząsająca zbrodnia. Chyba dla wszystkich andrychowian to był szok. 22. maja w naszym mieście doszło do nienotowanej od lat tragedii. W oko-

licy Wieprzówki zostało odkryte ciało zamordowanego 41-letniego mieszkań-ca Andrychów, ojca dwójki małych dzieci. Zabójca zadał swej ofierze kil-kanaście ciosów nożem. Niecały mie-siąc po zabójstwie zatrzymano dwie osoby podejrzane o dokonanie tej ma-kabrycznej zbrodni. Jedną z nich była

żona zamordowanego, drugą jej przy-jaciel, mieszkaniec Bielska-Białej.

Zagłosowaliśmy. 27,61 procent – tyle wyniosła frekwencja w naszej gminie w wyborach do Parlamentu Europejskiego (w całej Polsce do urn wyborczych po-szło 24,53 procenta uprawnionych do głosowania osób). Kolejny raz okazało się, że większości andrychowian po-piera prawicę. A konkretnie Prawo i Sprawiedliwość. To kandydaci tej partii zdobyli na Andrychowszczyźnie naj-większe poparcie w wyborach do euro-parlamentu (43,35 proc.). Drugie miej-sce zajęła u nas Platforma Obywatelska (38,14 proc.) a trzecie blok - Sojusz Lewicy Demokratycznej – Unia Pracy (9,08 proc.). Spośród wszystkich kan-

dydatów bezapelacyjnym zwycięzcą wy-borów w naszej gminie został Zbigniew Ziobro z PiS (3405 gł.). Znów woda. Kilkadziesiąt podtopio-nych domów i innych budynków oraz ponad dwa miliony złotych strat w ma-jątku Gminy – to bilans powodzi, któ-ra nawiedziła nas w połowie ubiegłego roku. Stan pogotowia przeciwpowodzio-wego obowiązywał przez trzy dni (24 – 26. czerwca). Muzycznie i kabaretowo. „Dni Andrychowa 2009” trwały dwa dni (20 – 21. czerwca). Na scenie rozstawionej na Placu Mickiewicza zaprezentowały się głównie zespoły muzyczne wywodzące się z naszego miasta. Ale były i gwiazdy. Andrychowianie obejrzeli m.in.: występ „Kabaretu Moralnego Niepokoju” oraz wysłuchali koncertów zespołów: „Nocna

Czerwiec

kalendarium

NR 1 (230), STYCZEŃ 2010

Page 28: STYCZENgazeta

28

Zmiana Bluesa” i „Akurat”. Potrójny sukces. Tego nie oczekiwali chyba nawet najwięksi optymiści. W pół-tora roku po zmianie zarządu, piłkarze AKS „Beskid” wywalczyli awans do III ligi. – Nasz plan zakładał, że awans na-stąpi do trzech lat od powołania nowego zarządu. Udało się po pierwszym pełnym sezonie. Tylko cieszyć się. Cały sezon graliśmy według zasady: nie patrzymy na tabelę, na to z kim gramy, tylko w każdym meczu dajemy z siebie wszystko i gramy o trzy punkty. A na końcu zobaczymy, jak tabela ułoży się. „Ułożyła się” tak, że znaleźliśmy się na jej szczycie – mówił

w kilka dni po tym sukcesie w wywia-dzie dla „Nowin” Fryderyk Walaszek, prezes AKS „Beskid”. Dodajmy, że po raz pierwszy w 90-letniej historii klu-bu jednoczesny awans do wyższych lig wywalczyły trzy drużyny „Beskidu”. Obok seniorów, juniorzy starsi i junio-rzy młodsi. Żadnych układów. Pod koniec czerw-ca do Andrychowa zawitali piłkarze „Legii” Warszawa. Mecz „Beskid” – „Legia” był najważniejszym wydarze-niem obchodów 90-lecia AKS „Beskid” Andrychów. Legioniści zagrali na peł-nych obrotach, w niemal najsilniejszym

składzie, co prze-łożyło się na wynik (0:11). Mistrz z A n d r y c h o w a . Andrychowianin, Gerard Linder wywalczył tytuł Mistrza Świata Kick Boxingu Federacji WKN w kategorii Full Contact. Siatkarskie podsumowanie. M i ę d z y s z k o l n y

Klub Sportowy Andrychów oficjalnie zamknął i podsumo-wał sezon 2008/2009. Największym suk-cesem mogli po-chwalić się chyba juniorzy starsi, któ-rzy w ćwierćfinałach Mistrzostw Polski ugrali brąz. Nasz człowiek nagrodzony. Znów potwierdziła się teza, mówiąca o tym, że „Nowiny” mają szczęście do współ-pracowników. Nasz redakcyjny kolega - Grzegorz Sroka zdo-był trzecie miejsce w kategorii „sport lokal-ny” w ogólnopolskim konkursie „Local Press Photo 2009”.

Piękny jubileusz. 7. lipca andry-chowianka Irena Fryś obchodziła swoje setne urodziny. Z tej okazji

jubilatkę odwiedzili m.in.: burmistrz Andrychowa Jan Pietras oraz wice-przewodniczący Rady Miejskiej Jan Sordyl. Był prezenty, toasty, tort. Na 100 urodziny Pani Irena otrzymała list gratulacyjny od premiera rządu polskiego Donalda Tuska. Niejeden Orlik. Ruszyła budo-wa kompleksu sportowego w ra-mach rządowego programu „Orlik 2012”. Prace trwały do paździer-nika. Kompleks powstał na osiedlu 200-lecia, przy Gimnazjum nr 2 w Andrychowie. Składa się z dwóch boisk oraz zaplecza sanitarnego. „Orlik” kosztował ponad 1,6 mln zł. Blisko mln zł przekazała na ten cel Gmina. Z budżetu państwa i woje-

wództwa uzyskano po 333 tys. zł. To nie jedyny „Orlik”, który powstanie w naszej gminie. Pod koniec roku burmistrz złożył wniosek o przyzna-nie dotacji na budowę kolejnego takie obiektu, tym razem w Rzykach. A w ramach programu „Orlik Plus” wy-remontowano boisko w Sułkowicach-

Bolęcinie. Biblioteka r e m o n t u j e . A n d r y c h o w s k a Miejska Biblioteka Publiczna wysta-rała się o 40 ty-sięcy złotych od rządu. Pieniądze pochodziły z pro-gramu minister-stwa kultury pn. „ I n f r a s t r u k t u r a Bibliotek”. Do rządowej dotacji Gmina dołożyła 15 tys. zł. Za całość wyremontowane

zostały pomieszczenia biblioteczne w Roczynach i Inwałdzie a także wy-mieniono część okien i zamontowano nowe drzwi w budynku biblioteki w Andrychowie. Część pieniędzy prze-znaczono na urządzenie stanowisk internetowych w wiejskich filiach MBP.

Gdy nie ma w szkole dzieci…. Dzieciaki opuściły budynki szkół i przedszkoli a wkroczyli do nich ro-botnicy. Wakacyjne remonty prowa-dzone w placówkach oświatowych podległych Gminie (przedszkola, szkoły podstawowe, gimnazja) po-chłonęły około 235 tysięcy złotych.

Lipiec

kalendarium

NR 1 (230), STYCZEŃ 2010

Page 29: STYCZENgazeta

NR 1 (230), STYCZEŃ 2010 29

Nowy basen. 22. sierpnia – tego dnia mieszkańcom i gościom naszej gminy udostępniono odnowiony andrychow-ski basen. W pierwszym tygodniu

sprzedano blisko 10 tysięcy biletów. Rekordową liczbę kąpiących się zano-towano 28. sierpnia. Tego dnia bilety kupiły 2543 osoby. Od września na basenie odbywały się lekcje wychowa-nia fizycznego. Uczniowie gminnych szkół korzystali z kąpieliska za dar-mo. Koszty biletów pokryła Gmina. Oficjalnego otwarcia andrychow-skiego Zespołu Basenów Otwartych dokonano 5. września. Wśród go-ści byli m.in. szefowie Polskiego Związku Pływackiego oraz członkowie Polskiego Komitetu Olimpijskiego, którzy bacznie przyglądali się budo-wie andrychowskiego kąpieliska. „(…) Koszt wzniesienia andrychowskiego

kąpieliska wyniósł około 21 mln zł (net-to). Warto je było wydać, bo w zgodnej opinii wielu fachowców, którzy zdążyli już go odwiedzić, basen nasz należy do najpiękniejszych tego typu obiektów w Małopolsce a nawet w całym kra-ju. Frekwencja w pierwszych dniach

po otwarciu, kiedy kompleks odwiedziło prawie 10 tysięcy osób, pokazuje natomiast, jak bardzo jest on potrzebny (…)” – mówił podczas oficjalnego otwarcia obiektu burmistrz Andrychowa, Jan Pietras. W czasie tej samej uroczystości Wojciech Nazarko, wice-prezes Polskiego Związku Pływackiego przypomniał tradycje pierwszego andry-chowskiego basenu wybudo-wanego w 1935 roku. Chwalił też nowy obiekt. (…) Tamta pływalnia była jedną z najład-niejszych pływalni w Europie, odbywały się na niej zawody międzynarodowe, była dumą tego regionu. Ta pływalnia - mogę śmiało powiedzieć jest jedną z najpiękniejszych pływalni w Polsce. Myślę, że będzie służyć nie tylko mieszkańcom Andrychowa, ale i polskiemu pływaniu (…) – podkreślał

gość. Na koniec przypomnienie. Na terenie nowego andrychowskiego ba-senu znajdują się: basen pływacki 50 m wraz z trybunami, basen rekreacyjny z atrakcjami (masaże karku, ścienne, leżakowe, gejzery, grzybek, działko wodne, rwąca rzeka), brodzik dla dzie-ci z atrakcjami, zjeżdżalnia, plac za-baw dla dzieci, boisko do piłki plażo-wej, taras widokowo-gastronomiczny, „plaża” - utwardzona okolica wokół basenów, zaplecze socjalno-sanitarne i techniczne. Na pierwszym piętrze budynku socjalno-gastronomiczno-hotelowego znajdą się pokoje hotelo-we, taras oraz restauracja. Zarówno pokoje hotelowe, jak i restauracja

dostępne są dla gości z zewnątrz. Tę część kompleksu Zakład Gospodarki Komunalnej, administrator o obiektu, dzierżawi prywatnej firmie. Kasa na gimnazjalistów. Gmina Andrychów otrzymała ponad 840 tys. zł ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Programu Operacyjnego „Kapitał ludzki”. Za te pieniądze realizowany jest dwu-letni projekt dodatkowych zajęć dy-daktycznych i doradztwa dla uczniów Gimnazjum nr 2 w Andrychowie. Nasza płyta. Zgodnie z kilkuletnią tra-dycją, w sierpniu razem z „Nowinami” do rąk naszych Czytelników trafiła darmowa płyta dvd. Tym razem wy-dawnictwo poświęcone było 90-leciu AKS „Beskid” oraz budowie naszego nowego basenu. Chwalić się ponoć nie wypada, ale fakty są takie, że sierpnio-we „Nowiny” rozeszły się jak świeże bułeczki. Bardzo dziękujemy. Dinozaury w ofensywie. Swoje wro-ta otworzyła dla turystów nowa atrak-cja turystyczna w naszej gminie – Park Rozrywki „Dinolandia” w Inwałdzie. Mrożek w Andrychowie. Tradycja teatrów ulicznych trwa w Andrychowie. Tym razem andrychowianie zostali za-proszeni do parku miejskiego na spek-takl „Ostatnia niedziela” przygotowa-ny przez młodych polskich aktorów na podstawie „Garbusa” Sławomira Mrożka. Przed publicznością w etiu-dzie tanecznej zaprezentowali się także andrychowscy adepci sztuki teatralnej z grupy „Na marginesie”. Z przytupem. Znakomicie rozpoczę-li sezon w III lidze piłkarze „Beskidu” Andrychów. Na własnym stadionie po-konali „Wierną” Małogoszcz 2:0.

Sierpień

Chwyciło. Do Andrychowa wróciło kino. – Jeśli chodzi o wielkość, ekran, dźwięk, czy nowości nie jesteśmy w stanie ścigać się z multikinami. Ale przebijamy je ceną i tym, że jesteśmy na miejscu. Spróbujemy także prze-bić je ambitnym repertuarem. Mamy jeszcze ten plus, że jeśli idzie o szkoły czy inne zorganizowane grupy, moż-na u nas zamówić dowolny film. (…)

Jesteśmy także elastyczni, jeśli chodzi o terminy i godziny emisji filmów dla grup. Serdecznie zapraszam do odwie-dzenia naszego kina. Kibicujcie nam Państwo – przekonywał w wywiadzie dla „Nowin” Łukasz Dziedzic, dyrek-tor Centrum Kultury i Wypoczynku w Andrychowie, które od sierpnia zarzą-dza kinem. W ciągu pierwszych trzech tygodni nasze kino odwiedziło 630 wi-dzów. To imponujący wynik. Międzynarodowo. I tym razem było ciekawie i różnorodnie. 6. wrześ-nia hucznie obchodziliśmy Gminne

Wrzesień

kalendarium

Page 30: STYCZENgazeta

30

kalendariumDożynki. Na uroczystość przyjechali przedstawiciele miast zaprzyjaźnionych z Andrychowem: Tukums (Łotwa), Breclavia (Czechy) oraz Bruck An Der Leitha (Austria). Przed południem na Placu Mickiewicza odprawiono uro-czystą Eucharystię. Po południu w tym samym miejscu zorganizowano część artystyczną święta. Największy tłum przybył na koncert Krzysztofa Krawczyka. Solidarnie. Kolejny już raz andry-chowianie tłumnie zjawili się na Placu Mickiewicza, by okazać solidarność z osobami chorującymi na schizofrenię. Pod chmurką. Małopolski Instytut Kultury wspólnie z Izba Regionalną Ziemi Andrychowskiej zorgani-

zował w naszym mieście kolejne „Muzeobranie”. W Brukseli. Przedstawicielki andry-chowskiego Stowarzyszenia Gospodyń Wiejskich gościły w Brukseli, gdzie współuczestniczyły w organizacji „Portretów Małopolski”. Dramatycznie. To dla wielu andry-chowskich kibiców piłkarskich było najważniejsze wydarzenie sportowe drugiej połowy minionego roku. 26. września „Beskid” zagrał u siebie z odwiecznym rywalem – „Hutnikiem” Kraków. Starcie obejrzało łącznie ok. 2 000 fanów piłki z Andrychowa i Krakowa. Niestety, nasi piłkarze, mimo, iż zagrali dobry mecz, ulegli gościom 2:3.

Z zaskoczenia. Pod ciężarem śniegu drzewa łamały się jak zapałki. Padając, tarasowały drogi i uszkadzały m.in. li-

nie energetyczne. W połowie paździer-nika zmagaliśmy się z potężnym ata-kiem zimy. Obfite opady deszczu ze śniegiem i śniegu dały nam się mocno we znaki. Niektórzy z nas prądu nie mieli nawet przez kilka dni. Na drogach. Rozpoczęły się prace przy budowie chodnika oraz przebu-dowa ul. Solakiewicza w Zagórniku. Całość robót, które mają się zakończyć do maja tego roku, pochłonie prawie

1,4 mln zł. Remont ulicy Solakiewicza to jedna z wielu inwestycji drogowych wykonanych w 2009 roku na trak-tach w naszych sołectwach i samym Andrychowie. Nagrodzona. Andrychowska

Spółdzielnia Mieszkaniowa otrzy-mała „Złoty Laur 2009” Instytutu Gospodarki Nieruchomościami. Oficjalnie. W Andrychowie doko-nano oficjalnego otwarcia nowego za-kładu produkcyjnego należącego do holdingu „Milmet” Vitkovice. To ta sama spółka, która posiada większość udziałów w „Ogniochronie”. Świętowali. Zespół Szkół nr 2 w Andrychowie, czyli popularna „baweł-

nianka” świętowała 60-lecie istnienia szkoły oraz nadania jej imienia św.

Jadwigi Królowej. Dzieciaki to uwielbiają. W ra-mach kampanii społecznej „Cała Polska czyta dzieciom” Miejska Biblioteka Publiczna w Andrychowie oraz przedszkole przy Zespole Szkół Samorządowych w Rzykach zorgani-zowały konferencję poświęconą głoś-nemu czytaniu dzieciom. Do nauki. Andrychowski Uniwersytet Trzeciego Wieku zainaugurował kolej-ny rok akademicki. Pierwszym wy-kładowcą był burmistrz Andrychowa, który mówił o dorobku samorządu gminnego z perspektywy ostatnich lat. W III lidze. Seniorzy MKS rozpo-częli nowy sezon. Zarówno siatkarki,

jak i siatkarze na szczeblu III ligi. Obie drużyny z nowymi trenerami.

Koniec idylli. Enklawa amato-rów taniego wina, czyli nadbrzeże Wieprzówki w Andrychowie przeszło totalną przemianę. Właściciel tere-nu – Małopolski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych wziął się za jego porządkowanie. Na odcinku od ujęcia wodociągowego przy ulicy Olszyny do mostu na ul. Szewskiej usunięto więk-szość drzew i krzewów, naprawiono murki oporowe, uzupełniono ubytki na wypadach stopni. Prace ucieszyły większość mieszkańców Andrychowa, zasmuciły za to panów i panie impre-zujących do tej pory w tutejszych za-roślach.

Październik

Mnóstwo pieniędzy. Warto było starać się. W listopadzie do andry-chowskiego magistratu dotarła bardzo dobra wiadomość. Andrychów otrzy-mał około 6,2 mln zł (!) z europejskich funduszy na kolejny etap rewitalizacji centrum Andrychowa. Do tej kwoty Gmina dołoży około 2,6 mln zł. Za ca-łość wykonanych zostanie kilkanaście większych i mniejszych przedsięwzięć, m.in.: przebudowa parkingu przy pa-łacu Bobrowskich, remont alejek w parku miejskim, przebudowa: Placu Mickiewicza (część III) oraz ulic: Daszyńskiego, Pachla, Floriańskiej. W końcu. Zaraz po Wszystkich Świętych rozpoczęły się prace przy

jednej z najważniejszych ubiegłorocz-nych inwestycji w naszej gminie - bu-dowie ronda u zbiegu ulic powiato-wych: Daszyńskiego, Dąbrowskiego, Garncarskiej i Al. Wietrznego. Inwestycja kosztowała ponad 1, 7 mln zł. Połowę tej sumy wyłożyła Gmina, połowę Powiat. Andrychowski samo-rząd zapłacił dodatkowo m.in. za wy-konanie projektu. Roboty trwały ponad miesiąc. Nowa hala. Długo czekaliśmy aż wydział budownictwa Starostwa Powiatowego w Wadowicach wyda po-zwolenie na budowę sali gimnastycz-nej przy Szkole Podstawowej nr 4. W końcu, po blisko dwóch latach, projek-tantom udało się zdobyć konieczne ze-zwolenia. Budowa sali ruszyła w listo-padzie. Hala będzie kosztować Gminę

Listopad

NR 1 (230), STYCZEŃ 2010

Page 31: STYCZENgazeta

NR 1 (230), STYCZEŃ 2010 31

niecałe trzy mln zł. Ma być gotowa w sierpniu tego roku. Jak nowa. Do użytku uroczy-ście oddany został odnowiony budy-nek Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w

Andrychowie. Remont remizy kosz-tował ok. 4,4 miliona zł. 97 proc. tej sumy pochodziło z budżetu państwa. Pozostałą cześć dołożyły samorządy: gminny, powiatowy i wojewódzki. Przy okazji Gmina Andrychów wyko-nała za ponad 200 tys. zł remont łącz-nika od ul. Krakowskiej do budynku JR-G. 11 kilometrów. Zakończył się pro-wadzony przez Starostwo Powiatowe remont drogi powiatowej Andrychów – Rzyki Jagódki – Rzyki Praciaki. Nowa nakładkę asfaltową położono na

odcinku 11 km. Koszt inwestycji wy-niósł blisko 8 mln zł, z czego ponad cztery mln zł stanowiła dotacja otrzy-mana z Unii Europejskiej. Rekordowo. Blisko 12 338 zł zebra-no podczas kwesty przeprowadzonej w

dniu Wszystkich Świętych na cmen-tarzu komunalnym w Andrychowie. Pieniądze Towarzystwo Miłośników Andrychowa (organizator akcji) prze-każe na renowację kolejnych zabytko-wych grobów na naszej nekropolii. 90. lat. Andrychowscy honorowi dawcy krwi świętowali 90-lecie utwo-rzenia Polskiego Czerwonego Krzyża. Były podziękowania, rozdano dyplomy i odznaki. Piosturowo. Kasia Kowalska, Renata Przemyk i Stanisław Soyka za-śpiewali jako gwiazdy w czasie XXXI

Ogólnopolskiego Przeglądu Piosenki Turystycznej i Poetyckiej „Piostur Gorol Song”. W konkursie wysłucha-liśmy 31 wykonawców. Jedna z dwóch pierwszych nagród festiwalu trafiła do rąk reprezentantki Andrychowa – Ani Mysłajek. Piłkarski thriller. Ostatni w rundzie jesiennej mecz „Beskidu” na własnym boisku okazał się być prawdziwym dreszczowcem. Beskidowcy zagrali z trudnym i nielubianym przez kibiców rywalem – „Unią” Tarnów. Na po-czątku drugiej połowy było już 1:3 dla „Unii”. Nasi piłkarze wzięli się jed-nak ostro do pracy. Tuż przed końcem spotkania na tablicy widniał wynik 3:3. A w doliczonym czasie gry Grzegorz Derek trafił do siatki „Unii”, sprawia-jąc, że andrychowscy kibice wpadli w prawdziwą ekstazę. Sportową oczywi-ście.

Straszny wirus. Niestety, wirus

grypy typu A/H1N1 dotarł i do nas. Być może to powikłania po „świń-skiej grypie” były przyczyną śmierci chłopczyka z Andrychowa, ucznia Szkoły Podstawowej nr 2. Pewności jednak nie ma. Stacja Sanitarno - Epidemiologiczna w Krakowie poin-formowała naszych urzędników, że „pobyt dzieci w Szkole Podstawowej nr 2, w której uczył się zmarły, nie

stanowi większego zagrożenia zainfe-kowania się wirusem grypy”. Mimo to, gdy potwierdziła się wiadomość, iż chłopiec był zarażony wirusem grypy A/H1N1, zdecydowano o odwołaniu

na kilka dni zajęcia w klasie, do której uczęszczał zmarły chłopiec. Dyrektor skrócił również zajęcia pozostałym od-działom na okres dwóch dni. Nowy budżet. Na ostatniej w ubiegłym roku sesji Rady Miejskiej, rajcy jednogłośnie przyjęli budżet Gminy na 2010 rok. Plany są bar-dzo ambitne. Dochody Gminy mają wynieść 92.134.972,84 zł, wydatki

110.781.379,84 zł. Inwestycje pochło-ną blisko 21 milionów zł. Rosną. 9. grudnia andrychowskie czworaczki obchodziły drugie urodzi-ny. Wśród gości szanownych jubila-tów byli m.in. burmistrz Andrychowa i przewodniczący Rady Miejskiej, któ-rzy przekazali maluchom i ich starsze-mu bratu prezenty od św. Mikołaja. U siebie. Znany aktor Jan Peszek był gościem jednego z pierwszych spotkań Dyskusyjnego Klubu Filmowego, dzia-łającego przy andrychowskim kinie.

DKF to propozycja Centrum Kultury i Wypoczynku dla miłośników ambit-nego kina.

Przed wigilią. Koło Gospodyń Wiejskich z Zagórnika wywalczyło Grand Prix podczas jubileuszowe-go X Powiatowego Konkursu Potraw Wigilijnych. Imprezę, jak zwykle zor-ganizowało Stowarzyszenia Gospodyń Wiejskich w Andrychowie a jej goście spotkali się w „ParkHotelu Łysoń” w Inwałdzie. Uderzali i kopali. W hali sportowej przy Gimnazjum nr 1 w Andrychowie odbyła się „Gala Kick Boxingu”. Imprezę, w której wzięli udział zawod-

nicy z całego kraju, zorganizował an-drychowski klub „Black Dragon”.

Grudzień

kalendarium

Page 32: STYCZENgazeta

WOŚP

Tak jak w zeszłym roku, andrychowski sztab WOŚP zbierał pieniądze w gminach: Andrychów, Wieprz, Osiek. Na zaśnieżone ulice wyszło 160 wolontariuszy. Tradycyjnie dzieliliśmy się nie tylko pieniędzmi, ale i najcenniejszym darem. Podczas trwającej blisko sześć godzin akcji krwiodawstwa 122 osoby oddały 55 litrów krwi! Tak, jak niemal w ca-łym kraju WOŚP towarzyszył koncert rockowy. W „Klubie Pod Basztą” zagrały formacje: „Andegrand”, „Tybet”, „Leggo Beas’”, „Music Disaster”. Andrychowskiemu sztabowi pomagali przyjaciele oraz wiele instytucji i firm, m.in.: po-licja, Straż Miejska, Centrum Kultury i Wypoczynku w Andrychowie, Bank Spółdzielczy w Andrychowie, firma „Sakura”, Koło PTTK „Chałupa” z Andrychowa, Grupa Poszukiwawczo – Ratownicza przy OSP w Kętach, Całoroczne Centrum Wypoczynkowo - Rekreacyjne „Czarny Groń” w Rzykach, „Dinolandia” Park Rozrywki w Inwałdzie, Centrum Konferencyjno-Wypoczynkowe „Kocierz”, „Wiraż. Drink-bar”, Gospodarstwo Agroturystyczne „Kucyk” w Inwałdzie, Park Miniatur „Świat Marzeń” w Inwałdzie. Wszystkim wyżej wymienionym i niewymienionym firmom należą się gorące podzięko-wania. Na koniec przypomnienie. W 2010 roku WOŚP zbierała w całym kraju pieniądze na leczenie dzieci z chorobami onkologicznymi.

Do końca świata i jeden dzień dłużej...72 400 złotych i 50 groszy – taką kwotę na dzień 10. stycz-nia i godzinę 21-wszą zebrał andrychowski sztab XVIII Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Nie jest to jednak suma osta-teczna. Pieniądze wciąż są bowiem zbierane i zliczane. Być może uda się pobić rekord z ubiegłego roku, kiedy to uzbiera-liśmy 72 924 zł 72 gr.

Page 33: STYCZENgazeta

NR 1 (230), STYCZEŃ 2010 33

wydarzenia

11. grudnia od godziny 9.00 do 17.00 zaproszeni goście i pracownicy biblio-teki czytali rozmaite utwory związa-ne ze świętami Bożego Narodzenia. Były zatem „Opowieść wigilijna” K. Dickensa, fragmenty „Chłopów” Wł. S. Reymonta, „Dziewczynka z zapał-kami” H.Ch. Andersena, teksty ks. J. Twardowskiego i in. Czytającymi utwory byli: Krystyna Korbut-Płonka (na zdj. u góry),

Stanisława Seczyńska- Nadajczyk, Krystyna Pyzio, Marta Szrobarczyk, Roman Babski, Łukasz Dziedzic, Maria Przybyłowicz, Katarzyna Przeciszowska, Robert Fraś, Regina Grabowska oraz Jadwiga Pocełujko – pomysłodawczyni tego czytelniczego maratonu. Słuchaczami byli i ucznio-wie szkół średnich, i przedszkolaki, i seniorzy. W sumie czytających wysłu-chało 170 osób.(red.)

Szał czytania w bibliotece8 godzin czytania to dużo. Jednakże wobec czasu spędzone-go przed telewizorem lub przed monitorem komputera to nie tak znów wiele. Aby przypomnieć, jak ważne jest czytanie, nie tylko dla dzieci, Miejska Biblioteka Publiczna w Andrychowie zorganizowała akcję pod nazwą „Szał czytania”.

Na spotkanie zaproszone zostały senior-ki z KGW w: Andrychowie, Brzezince, Inwałdzie, Roczynach, Rzykach, Sułkowicach - Bolęcinie, Targanicach Dolnych, Targanicach Górnych, Zagórniku, Głębowicach, Osieku, Gierałtowicach, Gierałtowiczkach, Frydrychowicach, Nidku, Przybradzu i Wieprzu. O poczęstunek dla ponad 200 gości zadbały panie z KGW w Zagórniku. – Święta Bożego Narodzenia to święta ro-dzinne. Spotykamy się z seniorkami, które kiedyś działały w ramach KGW. To podziękowanie i hołd młod-szych koleżanek dla swoich starszych koleżanek – se-niorek – tłumaczyła podczas biesiady Czesława Wojewodzic, prezes SGW. Wśród gości, którzy przybyli spotkać się z seniorkami, byli m.in.: burmistrz Andrychowa Jan Pietras, przewodni-czący Rady Miejskiej w Andrychowie Krzysztof Kubień, przewodniczą-cy Rady Powiatu Wadowickiego Zbigniew Mieszczak oraz proboszcz parafii św. Macieja w Andrychowie – ksiądz prałat Stanisław Czernik. Czas gościom biesiady umilał zespół

ludowy „Andrychów” oraz chór KGW w Sułkowicach-Łęgu. Warto dodać, że w czasie imprezy chór zaprezentował się w strojach krakowskich, na zakup których SGW w Andrychowie otrzyma-ło dotację z Urzędu Marszałkowskiego w ramach programu „Mecenat

Małopolski 2009”. Z okazji biesiady Barbara Badowska, szefowa KGW w Brzezince przygoto-wała wystawę „Cztery magiczne przed-mioty mojej babci”, na której można było obejrzeć eksponaty należące do zmarłej kilka lat temu, znanej malar-ki, członkini KGW – Marii Magiery. Dodatkowo w holu MDK swoje pra-ce – przepiękne sztuczne bukiety pre-zentowały: Elżbieta Bojko, Halina Małkowska i Wanda Wieczorek. (as)

W gronie koleżanek12. grudnia Stowarzyszenie Gospodyń Wiejskich w Andrychowie zorganizowało IX Biesiadę Seniorek i Działaczek Kół Gospodyń Wiejskich.

PTTK „Chałupa” zaprasza

24.01.2010 (niedziela) - Wielki Krywań w Małej Fatrze 14.02.2010 (niedziela) - z wizytą u Matki Boskiej Królowej Tatr - Sanktuarium Maryjne na Wiktorówkach - Rusinowa Polana - Gęsia Szyja.Bliższe informacje i zapisy w kole PTTK „Chałupa”, ul. Lenartowicza 7 w każdy poniedziałek 18 - 19.30, tel. 602 48 68 33, 602 11 58 95 www.pttkchalupa.pl

Page 34: STYCZENgazeta

NR 1 (230), STYCZEŃ 201034

rozmaitości

Na kilka dni przed Bożym Narodzeniem (18.grudnia) opłatkiem podzielili się członkowie Andrychowskiego Stowarzyszenia Odnowy Psychicznej i Fizycznej Klub Integracji Społecznej „Światło – Nadzieja”. Gośćmi spotkania w świetlicy parafialnej przy ul. Pachla byli przedstawiciele stowarzyszenia „Dać szansę”, którzy współpracują z andrychowską organizacją. (fr)

Rada Sołecka oraz Koło Gospodyń Wiejskich w Roczynach zaprosiły na przedświąteczne spotkanie miesz-kańców wsi (20. grudnia). Opłatek uświetniły występy młodych artystów z Zespołu Szkół Samorządowych, któ-rzy przedstawili pastorałki oraz koncert kolęd w wykona-niu Chóru „Jubilate”. W tegorocznym wieczorze wigilij-nym uczestniczyła stuletnia jubilatka z Roczyn. (fr)

21. grudnia w budynku Ośrodka Wspierania Rodziny panował świąteczny nastrój. Gościem spe-cjalnym spotkania opłatkowego społeczności an-drychowskiej „Watry” był ks. Władysław Zązel. Ksiądz prałat jest Duszpasterzem Trzeźwości i Kapelanem Klubów Abstynenckich Diecezji Bielsko-Żywieckiej oraz członkiem Zespołu ds. Apostolstwa Trzeźwości Konferencji Episkopatu Polski, a także Kapelanem Związku Podhalan. Jest też przyjacielem Andrychowa, do którego zagląda regularnie. (fr)

22. grudnia w andrychowskim Liceum Ogólnokształcącym wigilię dla osób potrzebują-cych zorganizowało Chrześcijańskie Stowarzyszenie „Pełna Chata”. Na gości, głównie bezdomnych, cze-kał nie tylko posiłek, ale także świąteczne paczki. – Takie spotkania organizujemy okazji świąt Bożego Narodzenia i Wielkiej Nocy. Staramy się pomagać nie tylko bezdomnym, ale także bezrobotnym i rodzinom wielodzietnym. Docieramy również do osób i dzieci niepełnosprawnych – mówi Sebstian Ramenda, pre-zes stowarzyszenia „Pełna Chata”. (as)

Mróz nie przestraszył targaniczan. 20. grudnia tłumnie przybyli na siódmą już wigilię, zorganizowa-ną dla wszystkich mieszkańców wioski przez tutejsze Koło Gospodyń Wiejskich. Obok targaniczan zapro-szenie na spotkanie przyjęły m.in. gospodynie z: Andrychowa, Sułkowic i Zagórnika. Oprócz wspól-nego kolędowania, życzeń i poczęstunku, był także program artystyczny. Przed gośćmi zaprezentowali się m.in.: wychowankowie targanickiego domu kul-tury oraz chór parafialny. Największy entuzjazm wy-wołał jednak występ gospodyń wiejskich i ich wier-nych wielbicieli w scence ukazującej przygotowania pewnej „ciut zwariowanej rodziny” do Kolędy. W przygotowaniu wigilii KGW w Targanicach pomogli: Wiejski Dom Kultury, Ochotnicza Straż Pożarna oraz sponsorzy. (as)

W Szkole Podstawowej nr 2 w Andrychowie spotkanie wigilijne dla całej społeczności zorganizowano 22. grud-nia. O znaczeniu świąt Bożego Narodzenia mówił ksiądz Krzysztof Gworek. Jak na wigilię przystało, było wspól-ne kolędowanie. Spotkanie stanowiło także okazję do rozstrzygnięcia konkurów na najładniejszy stroik i cho-inkę, zorganizowanych przez samorząd szkolny. Obok wspólnej wigilii, w SP nr 2 osobne spotkania przedświą-teczne przygotowały poszczególne klasy. Swoją wigilię, na którą zaproszono emerytowanych pracowników szko-ły miało również grono pedagogiczne. (opr. as)

- Były lata chude, byłe lata tłuste, ale tłuściejszy niż rok 2009 jeszcze się nie zdarzył – mówił na klubowej wi-gilii „Beskidu” Andrychów prezes Fryderyk Walaszek. Zarząd, sztab szkoleniowy, zawodnicy i przedstawicie-le kibiców podsumowali rozgrywki, które w minionym roku były pasmem sukcesów. Głos zabrał także burmistrz Jan Pietras, przewodniczący Rady Miejskiej Krzysztof Kubień i ksiądz Prałat Stanisław Czarnik. Wszyscy byli zgodni – niech nowy rok będzie przynajmniej nie gorszy niż miniony. (gs)

Wigilie i opłatki

16 grudnia Oddział dla Dzieci i Młodzieży Miejskiej Biblioteki Publicznej w Andrychowie zaprosił dzieci w wieku przedszkolnym i uczniów szkół podstawowych do wspólnego ubierania świą-tecznej choinki. Dzieci samodzielnie wykonały ozdoby zawierające życzenia świąteczne i nowo-roczne dla najbliższych. Przystroiły one piękną, pachnącą choinkę, która stanęła w holu naszej bi-blioteki. Choinkę, jak co roku podarowało biblio-tece Nadleśnictwo Andrychów.(red)

Choinka z życzeniami

Na drzewku, które stanęło w Izbie Regionalnej Ziemi Andrychowskiej zostały powieszone ptaszki z różnych, naturalnych materiałów. Ozdoby wykonali andrychowianie: od przedszkolaków po emerytów. Przy okazji akcji „Zamkowa…” podsumowano pierwszy etap projektu eduka-cyjnego „Pierwsze uczniowskie doświadczenia drogą do wiedzy”, realizowanego przez uczniów Szkoły Podstawowej nr 2 i SP nr 4 w Andry-chowie. W Izbie Regionalnej wystawiono prace wykonane przez dzieci: anioły, szopki, stroiki i kartki świąteczne. Oprócz ekspozycji prac dzie-cięcych w Izbie zorganizowano także wystawę szopek Władysława Płonki. (opr. as)

Szopki i choinka

Po raz czwarty Towarzystwo Miłoś-ników Andrychowa zorganizowało akcję „Zamkowa Choinka Pokoleniowa”.

Page 35: STYCZENgazeta

NR 1 (230), STYCZEŃ 2010 35

Jury w składzie: Monika Dziedzic – fotogra-fik, Danuta Wysogląd – plastyk, Anna Szlagor – redaktor naczelna „Nowin Andrychowskich” przydzieliło nagrody i wyróżnienia następującym autorom: laureatem I nagrody została Gabriela Balon za fotografię „Droga w stronę słońca”; II miejsce zdobyła Katarzyna Dusza (zdjęcie pt. „Przydrożny Krzyż”) a na III znalazła się fotogra-fia „Tęcza bliźniaczka po deszczu” Aleksandry Saferny. Na wyróżnienie zasłużył także zda-niem jury Miłosz Archer, autor zdjęcia „Mecz w Andrychowie”. W komentarzach po konkursie jury zwracało uwagę na ładnie zbudowaną kompozycję zdjęć, niebanalność ujęcia tematu, wrażliwość autorów i ich umiejętność obserwacji otaczającego świata. Wskazywano też na dobry poziom techniczny kon-kursowych fotografii. Wręczenie nagród nastąpi-ło 4. grudnia 2009 roku. Obok nagród dla laure-atów wszyscy uczestnicy otrzymali upominki. Ich fundatorami były: Miejska Biblioteka Publiczna w Andrychowie, Urząd Miejski w Andrychowie (Wydział Rozwoju, Promocji i Współpracy z Zagranicą) oraz Księgarnia „Baco”. Wszystkie nagrodzone prace można do końca stycznia oglą-dać w holu Biblioteki Miejskiej w Andrychowie. (red.)

Andrychów w obiektywieNa dziecięcy konkurs fotograficzny pt. „Andrychów i okolice w obiektywie” na-desłano do Biblioteki Miejskiej 17 prac. Uczestnicy (8 osób) starali się na nich uchwycić piękno krajobrazu, ciekawostki przyrodnicze i architektoniczne naszego miasta i gminy.

W grudniu wychowankowie Zespołu Szkół im. Armii Krajowej w Andrychowie przeprowadzili zbiórkę darów na rzecz dzieci ze Świetlicy Środowiskowej w Kętach. Uczniowie drugiej klasy Zasadniczej Szkoły Zawodowej zebrali słodycze, artykuły szkolne oraz zabawki. „Firmami, które wspomogły naszą akcję były: Piekarnia Widlarz, Małopolska Spółdzielnia Handlowa „Wizan”, firma Pana Ireneusza Górskiego oraz Zakład Handlowy Góral Leokadia w Andrychowie. Wiele trudu włożonego w zbiórkę zaowocowało pięknymi uśmiechami obdaro-wanych dzieci. Było warto! – można przeczytać w ko-munikacie nadesłanym przez ZS w Andrychowie. (as)

Dla dzieci I etap programu podsumowano 16. grudnia pod-czas spotkania zorganizowanego w Izbie Regionalnej Ziemi Andrychowskiej. Dzieci z klasy IId z SP nr 4 (wychowawca: Małgorzata Młodzik) przybliżyły tradycje świąteczne, a uczniowie z klasy II a z SP nr 2 (wychow.: Dorota Paździora) zaśpiewali i zagrali na cymbałkach kolędy i pastorałki. Stroiki, aniołki, szopki wykonane przez dzieci ozdobiły wnętrze Izby Regionalnej. Projekt „Pierwsze uczniowskie doświadczenia dro-gą do wiedzy” realizowany jest w 2700 szkołach na terenie sześciu województw. Jego celem jest rozwi-janie u najmłodszych dzieci różnych typów inteligen-cji. (as)

Droga do wiedzyPierwsze uczniowskie doświadczenia drogą do wiedzy – taki tytuł nosi Projekt Edukacyjny, współfinansowany przez Unię Europejską a realizowany m.in. przez uczniów: SP nr 2 i SP nr 4 w Andrychowie.

Program skierowany był do członków naszego Uniwersytetu. Projekt trwał od marca do końca grud-nia, wzięło w nim udział 87 osób a jego budżet wy-niósł prawie 39 tysięcy złotych. Celem tego programu było stworzenie szansy na aktywną integrację spo-łeczną dla naszych słuchaczy – mówi Danuta Bańska, prezes Stowarzyszenia UTW w Andrychowie (na zdjęciu od prawej). W ramach programu zorganizo-wano m.in.: wykład na temat działania mózgu oraz warsztaty zatytułowane „Kształcenie pamięci dosko-nałej”. Zaproszono też członków UTW do udziału w ćwiczeniach gimnastycznych i zajęciach na basenie. Dodatkowo za pieniądze z projektu zakupiono sprzęt nagłaśniający salę, w której odbywają się wykłady dla słuchaczy Uniwersytetu. (as) PS. Projekt p.n. „Bliżej siebie” zrealizowany został w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki 2007-2013, Priorytet VII, Działanie 7.3

Ciało i umysłBliżej siebie – taki tytuł nosił projekt reali-zowany przez andrychowski Uniwersytet Trzeciego Wieku (UTW) a finansowany przez Unie Europejską.

Uczniowie Gimnazjum nr 1 w Andrychowie: Aleksandra Adamczyk, Paulina Potempa i Michał Gumiela zwyciężyli w konkursie na najlepszą kartkę pocztową ilustrującą ideę innowacyjności. Konkurs został zorganizowany przez Małopolskie Regionalne Centrum Informacji Europejskiej w Krakowie. Jego tematyka związana była z obchoda-mi Europejskiego Roku Kreatywności i Innowacji. Wyniki zmagań ogłoszono 7. grudnia podczas siódmego Małopolskiego Zlotu Szkolnych Klubów Europejskich. (opr. as)

Kreatywni

Imprezę zorganizowało Starostwo Powiatowe we współpracy z Oddziałem Zakładowym PTTK przy „Andropolu”. Ogółem w konkursie udział wzięło około 160 uczestników. W finale (18. grudnia) zmie-rzyli się reprezentanci pięciu szkół. Indywidualnie najlepszy był: Norbert Zając z LO w Andrychowie. Drugie miejsce zajął Paweł Borgosz (Zespół Szkół nr 1 w Andrychowie). Trzecie lokaty przypadły: Justynie Bednarz (ZS nr 3 w Wadowicach), Szymonowi Stankowi (ZS nr 1 w Wadowicach) i Szymonowi Kierczakowi (LO w Andrychowie). Drużynowo rywalizację wygrali uczniowie andrychowskiego „ogólniaka” przed wycho-wankami ZS nr 2 i ZS nr 3 w Wadowicach. Inicjatorem przeprowadzenia konkursu był Tadeusz Sumper, prezes zarządu Oddziału Zakładowego PTTK przy „Andropolu”. Pytania przygotowali działacze z Koła Przewodników Beskidzkich i Terenowych tegoż oddziału: Stanisława Cepcer, Marianna Kalinowska i Monika Smolec. (opr. as)

Znają powiatUczniowie andrychowskiego Liceum Ogólnokształcącego zwyciężyli w III Konkursie Krajoznawczym „Znam po-wiat wadowicki” dla wychowanków szkół średnich.

Już po raz 10. Gimnazjum nr 1 w Andrychowie uczestniczyło w ogólnopolskiej akcji „Góra grosza”. W tym roku naszym gimnazjalistom udało się zebrać prawie 700 złotych. Najwięcej pieniędzy zebrała klasa 2f, która w nagrodę otrzymała przechodni puchar ufundowany przez szkolną świetlicę oraz dodatkowy dzień na wycieczkę edukacyjną. „Góra grosza” nie była jedyną akcją charytatywną, zorganizowaną przez Gimnazjum nr 1 w ostatnim czasie. W szkole przeprowadzono także m.in. akcję „I ty możesz zostać świętym Mikołajem”. Zebrane rzeczy: ubrania dla dzieci i dorosłych, zabawki oraz książeczki zostały przekazane andrychowskiemu oddziałowi Polskiego Czerwonego Krzyża i dzieciom z Domu Samotnej Matki w Wadowicach. Przed Bożym Narodzeniem na zajęciach w szkolnej świetlicy uczniowie wykonywali także kartki świąteczne. Za pieniądze z ich sprzedaży ufundowali dla przedszkolaków i uczniów szkoły podstawowej 31 biletów wstępu na „Spotkanie z Gwiazdką”, zorganizowane w andrychowskim kinie (19. grudnia). Gimnazjaliści przygotowali dodatkowo paczuszki z niespodziankami dla wszystkich uczestników tej imprezy. (opr. as)

Charytatywnie

rozmaitości

Page 36: STYCZENgazeta

NR 1 (230), STYCZEŃ 201036

sport

W grudniu 2009 roku minęły dwa lata od powo-łania „Klubu Stu”. Jakie to były lata?PM.: Bardzo dobre. Po dwóch latach w „Klubie Stu” jest około 110 osób. To pokazuje, że nasza idea „chwyciła” nie tylko na krótki okres czasu, kiedy trzeba było ratować finanse „Beskidu”, ale jest czymś stałym. Nasz „Klub Stu” zyskuje coraz większą popularność. W ubiegłym roku przyję-liśmy na członka Polkę, która na stałe mieszka w USA. A niedawno zgłosił się do mnie student spod Wrocławia, który pisze pracę dyplomową na temat wspierania lokalnych drużyn piłkarskich i poprosił o materiały na temat naszego klubu.M.S.: Dodam, że zgłosiła się do nas jedna z te-lewizji regionalnych, która uznała, że nasz sukces jest wart pokazania w reportażu. Co tu dużo mó-wić: prawda jest taka, że idea „Klub Stu” w takiej formie, jaka funk-cjonuje u nas, nie uda-ła się w Polsce nikomu poza nami. Możemy być dumni z tego, że my lu-dzie z Andrychowa, coś takiego stworzyliśmy. To zasługa wszystkich członków klubu. Porozmawiajmy chwi-lę o pieniądzach. Jaką część budżetu AKS „Beskid” stanowią wpłaty od członków „Klubu Stu”?M.S.: W ubiegłym roku „Klub Stu” zasilił „Beskid” kwotą ponad 200 tysięcy złotych. To stanowiło około 60 procent budżetu klubu. Tak więc jesteśmy głównym sponsorem AKS „Beskid”. Gdy umawialiśmy się na rozmowę, wspominali Panowie o nowych pomysłach na funkcjonowa-nie „Klubu Stu”. Nie mogę nie zapytać, co to za pomysły?P.M.: Od tego roku będzie można zostać członkiem wspierającym „Klubu Stu”. Członkowie honoro-wi zobowiązani są do wpłacania co miesiąc mini-num100 złotych na działalność klubu. W skali roku daje to kwotę 1200 zł. Wiemy, że nie każdego stać na taki wydatek. Dlatego wymyśli-liśmy nową formułę. Każdy, kto wpłaci rocznie na konto klubu kwotę 100 zł i wypełni deklarację, zostanie członkiem wspierającym. 100 zł wydaje się nie być sumą powalającą, dlatego liczymy, że uda się za-chęcić wiele osób do przystąpienia do „Klubu Stu”. 2010 rok chcemy poświęcić na promowanie tej no-wej formuły. Wiele osób przypisuje nam pewnego rodzaju elitarność. To krzywdząca ocena. Nie jeste-śmy elitą. W„Klubie Stu” są ludzie dobrego serca, którzy lubią sport jako taki, niekoniecznie nawet piłkę nożną. Liczymy, że idea członków wspierają-cych pomoże nam nie tylko zgromadzić dodatkowe środki, ale i przełamać mit o elitarności naszego klubu. M.S.: Innym naszym pomysłem, który chcemy zacząć realizować w tym roku, jest rozszerzenie działalności „Klubu Stu”. Do tej pory koncentro-waliśmy się wspieraniu AKS „Beskid”, który pod

koniec 2007 roku był w fatalnej kondycji finanso-wej. Udało się wyjść na prostą, dlatego teraz chce-my poszerzyć działalność „Klubu Stu” o wspieranie innych okolicznych klubów piłkarskich, ale także sportowców niezwiązanych z piłką nożną. Mogą to być zdolni narciarze, czy np. kolarze. Oczywiście nadal będziemy pomagać AKS „Beskid”, ale jeśli np. 30 proc. środków przeznaczymy na inne kluby czy innych sportowców, to i tak będzie to dla nich realna pomoc. Podsumowując: chcemy „podzielić tort” i przeznaczyć cześć środków na wspieranie talentów różnych osób, bo tak rozumiemy natu-ralny rozwój „Klubu Stu”. Oczywiście to wyma-ga podjęcia kolejnego wysiłku organizacyjnego, bo „Klub Stu” musi zostać samodzielną fundacją. Ale jesteśmy gotowi podjąć ten trud.Przypominam, że

obecnie Klub Stu jest jednostką organizacyjną, po-wołaną przez Zarząd AKS „Beskid” do prowadze-nia działalności polegającej na pozyskiwaniu osób i firm wspomagających klub. Od niedawna „Klub Stu” ma własną stronę in-ternetową…PM.: Internet to ważne narzędzie popularyza-cji wszelkich idei, dlatego cieszymy się, że uda-ło się stworzyć stronę „Klubu Stu”. Adres www.klub100.pl będziemy promować m.in. za pomocą

bilbordów, które już niedługo pojawią się przy wjazdach do Andrychowa. Na tych tabli-cach chcemy także promować ideę członków wspierających. Na koniec powiedzmy trochę o pozasportowej działalno-ści „Klubu Stu”. Wiem, że współpracują Państwo z ru-muńską fundacją społeczną,

wspierającą dzieci.P.M.: Dokładnie chodzi o fundację „Tedi si copiii”, której wiceprezesem jest Polka, Pani Grabowska, na stałe mieszkająca w Rumunii. Uznaliśmy, że to jest na tyle wiarygodna osoba, że warto jej pomóc. Wiemy, że rzeczy jej przekazane trafią do potrzebu-jących. Podczas listopadowego balu charytatywne-go „Klubu Stu” zorganizowaliśmy loterię fantową. Bardzo dziękujemy darczyńcom, którzy przekazali liczne upominki. Wylosowane rzeczy w zdecydowa-nej większości wróciły do nas i zostały przekazane „Tedi si copiii”. W niedalekiej przyszłości chcemy zorganizować wśród członków „Klubu Stu” zbiórkę odzieży, którą zawiozę do Rumunii.

Z Piotrem Mazgajem, prezesem i Mieczysławem Studniarzem, wiceprezesem „Klubu Stu” rozmawia Anna Szlagor

Nie jesteśmy elitarni

Trener Mirosław Kmieć zaplanował już w szczegó-łach cały okres przygotowawczy. Warto zauważyć, że tegoroczny różni się od poprzednich. W ostatnich latach szkoleniowiec aplikował swoim podopiecznym bardzo obfitą dawkę test-meczów, często w rytmie sobota-śro-da-sobota. – Musiałem sprawdzić chłopców, jak sobie poradzą z takim obciążeniem, bo runda wiosenna zawsze się opóźniała, dochodziły mecze pucharowe i w efekcie mieliśmy na przestrzeni trzech miesięcy raptem dwie-trzy wolne środy – wyjaśnia trener Kmieć. – Teraz już znam swoich zawodników na tyle dobrze, że wiem, na co ich stać i żadne testowanie nie jest potrzebne – argumentuje szkoleniowiec. W efekcie „Beskid” zimą rozegra tylko sześć, siedem sparingów. Liczba nie jest do końca pew-na, bo w planach andrychowianie mają mecz z ekstrakla-sową „Odrą” Wodzisław, z którą grać mieli już jesienią, ale wówczas epidemia grypy w zespole, pokrzyżowała plany. Trener Mirosław Kmieć zamierza ustalić sparing z „Odrą” na drugą połowę lutego. Podczas przerwy zimo-wej andrychowianie chcą odbyć również obóz przygoto-wawczy. Rozpoczęcie rundy wiosennej planowane jest na połowę marca. Plan sparingów „Beskidu” (wszyst-kie rozgrywane na sztucznym boisku w Katowicach – Szopienicach): 30 stycznia - Przebój Wolbrom (II liga), 6 lutego - GKS Jastrzębie (II liga), 13 lutego - Rozwój Katowice (III liga), 27 lutego - Szczakowianka Jaworzno (V liga), 6 marca - Czarni Sosnowiec (IV liga), 13 marca - Orzeł Balin (IV liga). (gs)

Już trenująPiłkarze trzecioligowego „Beskidu” Andrychów nie próżnują. 4 stycznia wró-cili do treningów, by na rundę wiosenną przygotowani byli w stu procentach. Po rundzie jesiennej zajmują bardzo dobrą, szóstą lokatę, a przecież apetyt rośnie w miarę jedzenia.

Ta, przyznać trzeba, dość niesamowita znajomość pomiędzy fanami klubów reprezentowanych przez po-dobne, biało-czerwone barwy, rozpoczęła się przez Internet. Klubową stronę „Beskidu” zaczęli odwie-dzać fani z Cottbus, wypowiadali się nawet na forum. Andrychowianie podjęli rozmowę i już niebawem kibice „Energie” przyjeżdżali na stadion „Beskidu”, by oglądać ciekawsze mecze, na przykład z „Hutnikiem” Kraków i „Unią” Tarnów. W grudniu andrychowianie zostali za-proszeni na rewizytę. W Cottbus zorganizowano halowy turniej kibiców „Energie”, w którym wzięli udział. Na dwanaście ekip, zajęli dziesiąte miejsce. Przy okazji mie-li oczywiście możliwości zwiedzić stadion, występującej w drugiej Bundeslidze drużyny. Ta polsko-niemiecka przyjaźń kibicowska jest prawdziwie bezprecedensowa. Wypada życzyć, by nadal trwała i rozwijała się w naj-lepsze. (gs)

Nasi w Cottbus!Kibicowskie przyjaźnie przekraczają gra-nice. Także te geograficzne. Od zeszłego roku fani „Beskidu” Andrychów współ-pracują z kibicami… niemieckiego dru-goligowca – „Energie” Cottbus. Końcem roku zaliczyli wypad na turniej.

Page 37: STYCZENgazeta

NR 1 (230), STYCZEŃ 2010 37

sport

Po zeszłorocznej nominacji do statuetki, zwycięstwo w kategorii „Sport i rekreacja” było niespodzian-ką, czy może skalkulowanym celem? Zwycięstwo było ogromnym zaskoczeniem, zwłasz-cza biorąc pod uwagę konkurencję, m.in. serwisy ekstraklasowe. Naszym celem nie jest zdobywanie nagród, a możliwość wspomagania przede wszystkim amatorskich drużyn, klubów, czy kibiców tychże klu-bów, dając im możliwość nie tylko prowadzenia stron internetowych, ale również pomoc bezpośrednią, jak choćby wspieranie turniejów.Skąd wziął się pomysł na stworzenie portalu? - Od kiedy opracowaliśmy system, na którym po-wstały serwisy „Beskidu” i „Halnego” Andrychów, często dostawaliśmy pytania o „zakup” takiego syste-mu. Jednak zespoły w głównej mierze amatorskie, nie miały na to praktycznie żadnego budżetu. Większość prosiła o sponsoring. Na dłuższą metę nie wchodziło to w grę. Stwierdziłem wówczas, że warto by zrobić coś, co pomoże tym zespołom - w założeniach tym z okolic Andrychowa.Obecnie Futbolowo.pl zrzesza ponad 210 000 użyt-kowników. Jak udało się ich przyciągnąć?- Jako ówczesny działacz jednego z lokalnych klubów, znałem problematykę od środka. Znając również sporą liczbę piłkarzy takich klubów, mogliśmy zaoferować rozwiązania, które spełniały oczekiwania samych za-interesowanych. Nie bez znaczenia był również fakt, że całość rozwiązań oferowana była i jest za darmo.Ile osób pracowało na sukces w konkursie?- Bezpośrednio przy tworzeniu Futbolowo pracowało 5 osób, byli to: ja, Paweł Holcman, Michał Mrzyk i Grzegorz Czechowicz oraz od niespełna roku Bartosz Niejadlik jako główny programista. Pośrednio poma-gało nam wiele osób, w tym przede wszystkim ekipa firmy IWD Partner. Obecnie Futbolowo.pl jest nieza-leżną spółką, która pozwala nam na ciągły rozwój.Dziękuję za rozmowę.

Futbolowo w elicieOkazała statuetka w kategorii „sport” prestiżowego konkursu Webstar Festival powędrowała do Futbolowo.pl. Popularny serwis, pozwalający na założenie stro-ny internetowej dowolnego klubu pił-karskiego za darmo, stworzony został przez andrychowską Agencję Reklamy Interaktywnej IWD Partner. Z tej okazji porozmawialiśmy ze współwłaścicielem firmy, Marcinem Mrzykiem.

Ale taka forma rozgrywania spotkań noworocznych dominowała od początku aż do stycznia 2007 roku. Dopiero wtedy na ośnieżonej murawie stanęły naprzeciw siebie obie andrychowskie ekipy, kontynuując ten zwy-czaj przez trzy lata. Tym razem trzecioligowy „Beskid” zrezygnował z wychodzenia na boisko w Nowy Rok, więc biało-niebiescy powrócili do korzeni i powalczyli między sobą. Starcie zakończyło się prawdziwie hokejo-wym rezultatem 10:10! Należy zaznaczyć, że pierwszą bramkę w 2010 roku na terenie naszego regionu zdobył trzynastoletni Józef Mizera Junior (na fot.), syn prezesa „Halnego”. Prócz niego swą obecność podkreślili naj-lepsi strzelcy obu drużyn – B. Bałamucki trafił 6 razy, a K. Kukieła 4. Zespoły grały w składach: Halny I: Kurzyniec - Kasprzak, Klimek, Bizoń, Gac - Królicki, Matusiak, Łysoń, Mizera Junior, - Gronczakiewicz, Bałamucki oraz Sołtysiak, Jarczyk.. Halny II: Słupski - M. Manda, Koman, Sabat, Marczyński - Mizera Senior, D. Ryszka, Dusik, Kopytko - Kukieła, Młocek oraz Dudek, Chowaniec. (gs)

13-latek trafia pierwszy

Tradycja rozgrywania meczów nowo-rocznych ma w Andrychowie już 18 lat. Tym razem jednak to nie „Beskid” mierzył się z „Halnym”, a dwie drużyny „Halnego” zagrały między sobą.

E. Fornalczyk (na fot. pierwszy z lewej), były piłkarz m.in. „Beskidu” Andrychów, trafił do eki-py z Rzyk w 2007 roku, zastępując na stanowisku trenera Henryka Majkę. Wówczas miał wyratować drużynę z kryzysu i zapewnić utrzymanie w klasie A. Nie udało się. Kolejny sezon był okresem re-wolucji w „Leskowcu”, szkoleniowiec wprowadził do gry wielu młodych graczy i zespół skupił się na walce o powrót do wadowickiej A-klasy. Cel został osiągnięty po dwóch sezonach degradacji. Ale po powrocie rzyczanie zawodzą. Tylko jedno zwycięstwo i trzy remisy w trzynastu spotkaniach spowodowały, że „Leskowiec” pozostaje czerwo-ną latarnią rozgrywek, mając już 5 punktów straty do bezpiecznego miejsca w tabeli. Należy jednak ekipie trenera Fornalczyka oddać, że dobrze spisy-wała się w Pucharze Polski, bo doszła do IV run-dy, pokonując po drodze między innymi „Cedron” Brody (3:1), reprezentujący „okręgówkę”. Zarząd „Leskowca” postanowił podjąć zdecy-dowane kroki i Eugeniusz Fornalczyk został zwol-niony z funkcji trenera pierwszej drużyny. Póki co opiekę nad zespołem przejął Ireneusz Rajda z Piotrem Zawadzkim. Są to jednak szkoleniowcy tymczasowi. Kto poprowadzi drużynę wiosną? Tego jeszcze nie wiemy. Pewnym jest jednak, że zadanie utrzymania „Leskowca” w klasie A nie bę-dzie łatwe. (gs)

Podziękowali FornalczykowiPo trzech latach pracy szkoleniowej w „Leskowcu” Rzyki, zarząd pożegnał Eugeniusza Fornalczyka. Powód? Bardzo słaba postawa zespołu w rundzie jesien-nej i ostatnie miejsce w tabeli.

Obsada zawodów była znakomita, bo wy-stąpiła ekipa „Przyjaciół Kubusia”, którą two-rzyli m.in. Bartłomiej Dudzic, Maciej Sadlik i Sławomir Cienciała. Prócz tego, na parkiecie zmierzyli się: „Zapora” Porąbka, „Hejnał” Kęty, „Bielskie Orły”, „Gwarek” Zabrze i „Zagłębie” Sosnowiec. „Beskid” reprezento-wany był przez oldbojów, którzy w turniejowej rywalizacji zdobyli tylko jeden punkt i zajęli przedostatnie miejsce. Ostatnie było „Mitsubishi” Zabrze, które… nie stawiło się na zawodach. W turnieju zwyciężyli oczywiście „Przyjaciele Kubusia”. Jednak zmagania piłkarskie nie były tego dnia najważniejsze. Podczas imprezy prowadzono li-

cytacje koszulek przekazanych przez znanych sportowców. Turniej odwiedziła siatkarska repre-zentantka Polski, Katarzyna Gajgał, która prze-kazała swoją koszulkę z autografami wszystkich kadrowiczek. W sumie z licytacji pamiątek i ze sprzedaży cegiełek, zebrano 6800 zł na leczenie chłopca. (gs)

Zagrali dla KubusiaW połowie grudnia w Kętach rozegra-no futsalowy turniej charytatywny, podczas którego zbierano fundusze na leczenie chorego Kubusia Bosaka. Udział w imprezie wzięli także andry-chowianie.

Page 38: STYCZENgazeta

38

sport

Areną zmagań była sala w Rzykach, a uczestników podzielono na dwie grupy. W grupie I na czoło wysunęły się „Lachy” Lachowice, za nimi UKS Rzyki i „Beskid” Andrychów. W grupie II bez porażki przeszedł zmagania „Strzelec” Budzów, za nimi „Karol” Wadowice i „Orzeł” Wieprz. Ta szóstka zespołów zmierzy się 24 stycznia w finale na szczeblu wadowickiego podokręgu, również w Rzykach. W eliminacjach odpadł „Halny” Andrychów i „Św. Józef” Kalwaria. O finałowych rozstrzygnięciach poinformujemy w lutowym numerze „Nowin”. (gs)

Najmłodsi też walcząW drugiej połowie grudnia swój turniej eliminacyjny do okręgowych finałów futsa-lowych mieli również najmłodsi piłkarze, czyli żaki młodsze (rocznik 1999 i młodsi). Walki i emocji było co nie miara.

Podopieczni trenera Edwarda Wandzla przeszli przez zawody bez porażki, notując tylko jeden remis z „Orłem” Wieprz (1:1). Poza tym andrychowianie nie mieli litości, gromiąc przeciwników nawet 7:1 (z „Dębem” Tomice), czy 11:0 (przeciwko lokalnemu rywalowi – „Halnemu”). Do finału przeszedł także „Orzeł” Wieprz, który również ani razu nie schodził z parkietu pokonany, notując tylko dwa remisy. Z kolei „Leskowiec” Rzyki zajął ostatnie miejsce, gromadząc na swoim koncie 0 punktów. Ekipy „Beskidu” i „Orła” wywalczyły sobie przepustkę do fi-nału, który rozegrano 9 stycznia, a jego areną również była hala w Wieprzu. Prócz tych zespołów, walczyły: „Strzelec” Budzów, „Lachy” Lachowice, „Skawa” Wadowice. O wynikach i przebiegu finału napiszemy w kolejnym numerze. (gs)

Bez porażkiFutsalowy turniej juniorów starszych (rocznik 1991 i młodsi), rozgrywany w Wieprzu, wyłonił kolejne dwa zespoły, które powalczą o mistrzostwo podokrę-gu wadowickiego. Niekwestionowanym liderem był „Beskid” Andrychów.

W kategorii trampkarzy starszych (rocznik 1995 i młodsi) roczynianie zdominowali zawody, wygrywając wszystkie swoje mecze. Drugim zespołem, który zapew-nił sobie udział w finale był miejscowy „Żak” Rzyki. Nie wiodło się najlepiej młodym futbolistom „Beskidu” Andrychów, którzy na pięć meczów, wygrali tylko jeden (3:0 z „Huraganem” Inwałd) i odpadli z rozgrywek. W kategorii trampkarzy młodszych (rocznik 1997 i młod-si) roczynianie również poczynali sobie bardzo dobrze. Stoczyli zaciętą walkę z „Żakiem” Rzyki o drugie, pre-miowane awansem miejsce. W bezpośrednim starciu „Stalmark Burza” wygrała 4:0 i o raptem jeden punkt wyprzedziła „Żaka” Rzyki, zajmując drugą lokatę. Na szczycie tabeli zakończyła zawody „Olimpia” Chocznia, z kolei „Beskid” Andrychów okazał się autsajderem rozgrywek, kończąc je na ostatniej, siódmej pozycji z jednym oczkiem na koncie. O rezultatach turniejów fina-łowych poinformujemy w kolejnym numerze. (gs)

„Burza” zdominowała

Hala sportowa w Rzykach była w drugiej połowie grudnia areną zmagań trampka-rzy starszych i młodszych w rozgryw-kach eliminacyjnych do finału wadowi-ckiego podokręgu. W obu grupach wie-kowych bardzo dobrze poczynała sobie „Stalmark Burza” Roczyny.

Zawody rozegrano w hali sportowej Gimnazjum nr 1 w Andrychowie. Na boisku rywalizowało ze sobą 12 drużyn. Obok dwóch zespołów „Halnego” reprezentacje m.in.: GKS Tychy, „Karola” Wadowice, „Hutnika” Kraków, „Rekordu” Bielsko-Biała. Z dziewięciogodzinnej ry-walizacji zwycięsko wyszedł zespół „Gwiazdy” Ruda Śląska. Drugie miejsce zajął „Ruch” Chorzów a trzecie „Hutnik” Kraków. Pierwsza reprezentacja „Halnego” wywalczyła siódmą lokatę, a druga uplasowała się na 12 miejscu. Najlepszym piłkarzem turnieju wybrany został Bartosz Kulejewski („Ruch” Chorzów) a najlepszym bramkarzem Marcin Utrata („Halny” Andrychów II). Tytuł króla strzelców przypadł Oliwierowi Lazarowi („Gwiazda” Ruda Śląska, 8 bramek). Głównymi sponsorami turnieju byli: park „DinoZatorLand” w Zatorze, firma „Lemarpol” w Andrychowie oraz „River Park” w Zatorze. (as)

Piłkarskie mikołajki5. grudnia LKH „Halny” Andrychów wspól-nie z Pakiem św. Mikołaja w Zatorze zorga-nizował Turniej Mikołajkowy dla najmłod-szych piłkarzy (rocznik 2000 i młodsi).

Młodym andrychowiankom nie wiedzie się w tym sezonie najlepiej, o czym świadczą wyniki. Ale wyso-ko przegrane mecze, tak jak ostatnie 0:3 (do 18, 19 i 16) z „Ekstrimem” Gorlice i „Podkarpaciem” Bobowa, przeplatają dobrymi starciami, w których walki i emocji nie brakuje. W 10. kolejce siatkarki MKS podejmowały „Sandecję” Nowy Sącz, która zajmuje obecnie miejsce w ścisłej czołówce. Mimo klasy rywalek, andrycho-wianki walczyły jak równy z równym i o rezultacie mu-siał decydować tie-break. W piątym secie lepsze jednak były sądeczanki i zespół MKS mógł dopisać sobie tylko jeden punkt. W sumie młode zawodniczki mają ich do-piero 7, co daje im ledwie dwunastą (trzecią od końca) lokatę. Jedenasta „Wisła” II Kraków ma już cztery ocz-ka więcej. By nie drżeć o trzecioligowy byt, siatkarki powinny wziąć przykład ze swoich klubowych kolegów i wreszcie zacząć wygrywać. (gs)

Kryzys trwaChoć w III lidze siatkarek rozegrano już 11 spotkań, zawodniczki MKS Andrychów zwyciężyły tylko w dwóch. Seria porażek trwa nieprzerwanie od ośmiu meczów.

W ośmiu pierwszych spotkaniach sezonu andrycho-wianie zwyciężali tylko dwa razy. Od 9. kolejki udało im się jednak utrzymać zwycięską passę, która trwa już trzy mecze. Najpierw młodzi siatkarze pokonali 3:0 ekipę LKS Bobowa. Później pojechali na mecz do Chrzanowa, gdzie emocji było już więcej, bo miejscowi zwyciężyli w pierwszej partii do 19. Kolejne trzy sety padły już łupem andrychowian (do 20, 17 i 19) i to oni tryumfowali w całym meczu. W 11. kolejce MKS starł się w lokalnych derbach z wadowicką „Skawą”, z którą nie zwykł przegrywać. Również i tym razem podopieczni T. Rupika schodzili z parkietu niepokona-ni – wygrali bez straty seta. Te zwycięstwa pozwoliły andrychowianom na zajęcie ósmej lokaty z piętnasto-ma punktami. Na szczycie niezmiennie utrzymuje się „Kęczanin” Kęty, która ma 32 oczka. Tuż za nim pla-suje się „Kłos” Olkusz. (gs)

Coś drgnęłoMęskiej drużynie seniorskiej MKS Andrychów idzie coraz lepiej. Podopieczni trenera Tomasza Rupika odnieśli trzy zwycięstwa z rzędu i wskoczyli na miej-sce w środku stawki.

NR 1 (230), STYCZEŃ 2010

Page 39: STYCZENgazeta

NR 1 (230), STYCZEŃ 2010 39

sport

Projekt finansowany z dotacji Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, skierowany był do klubów z małych miast (do 40 tys. mieszkańców). W ramach programu utworzone zostały grupy, którymi zajęli się nauczyciele wychowania fizycznego i wykwalifikowani trenerzy. Projektem objęto 35 dzieciaków – zarówno chłop-ców, nad którymi opiekę przejęła Dorota Włodarczyk, jak i dziewczynki, trenowane przez Pawła Burego. – W ramach programu zorganizowaliśmy trzy turnieje na szczeblu wojewódzkim – mówi Dorota Włodarczyk. – Co więcej, otrzymaliśmy wejściówki na mecze Mistrzostw Europy, rozgrywane w Katowicach, gdzie wybraliśmy się silną, pięćdziesięcioosobową grupą. Ponadto dostali-śmy sprzęt sportowy w postaci piłek i strojów siatkarskich – wylicza Dorota Włodarczyk. – Do rozdysponowania mieliśmy także fundusze, które postanowiliśmy przezna-czyć na zajęcia na basenie, które trwają jeszcze w tym roku – dodaje. Praca z młodymi adeptami siatkówki owocnie rozwijała się już latem, kiedy w ramach pro-jektu trenerzy organizowali zajęcia na świeżym powie-trzu a także atrakcyjne wycieczki, między innymi do DinoZatorLandu. Oficjalnie udział w programie Fundacji Polskiej Siatkówki trwał do końca 2009 roku, ale Polski Związek Piłki Siatkowej nie zaprzeczył, że projekt potrwa nadal. – Bardzo byśmy sobie tego życzyli, bo dzięki projektowi Fundacji udało się zorganizować wiele fajnych rzeczy, a pomysłów na kolejne nie brakuje – podsumowuje Dorota Włodarczyk. (gs)

MKS współpracujeW drugiej połowie minionego roku MKS Andrychów owocnie współpracował z Fundacją Polskiej Siatkówki w ramach projektu „Siatkówka – nauka plus wy-chowanie”. Jak w klubie podsumowują kilkumiesięczny udział w programie? Do udziału w zawodach zgłosiło się

pięć zespołów: z Frydrychowic, Radoczy, Targanic i Inwałdu (dwie). Rywalizacja trwała sześć godzin i była niezwykle zacięta. Mecze stały na wysokim poziomie, publicz-ność przeżywała więc nie lada emocje. W turnieju zwyciężyła drużyna OSP Inwałd, która wygrała wszystkie mecze. Drugie miejsce zajął zespół reprezentujący Zespół Szkół Rolniczego Centrum Kształcenia Ustawicznego w Radoczy. Trzecie loka-ty przypadły drużynom z: Frydrychowic i Targanic. Na końcu tabeli uplasował się zespół inwałdzkiego LKS-u. – Organizacja turnieju okazała się dobrym pomysłem. Wiele amatorskich drużyn zaproponowało udział w przyszłorocznych zawodach. Zgłosiło się również kilku spon-sorów chcących wspierać kolejne zawody. Wielkie podziękowania należą się dyrekcji szkoły w Inwałdzie za nieod-płatne udostępnienie hali sportowej – podkreśla Krzysztof Olszyński, prezes „Huraganu”. Turniej zorganizowano przy wsparciu Starostwa Powiatowego w Wadowicach, które ufundowało nagrody. Obok Powiatu sponsorami zawodów byli: Bank Spółdzielczy w Andrychowie oraz „Elpida” s.c. (opr. as)

W turnieju wystartowało 130 zawodników z 15 szkół. W klasyfikacji indywidualnej najlepiej pośród naszych łuczników zaprezentowali się: Michał Woźniak (IV miejsce, kat. klasy I – III) oraz Jakub Szlagor (X m, kla-sy IV – VI). Siódmą drużynę zawodów tworzyli: Maciej Rajda, Filip Żmija, Michał Węgrzyn, Dominik Szyba, Jakub Szlagor, Michał Woźniak, Konrad Matuła, Karol Mizera, Krzysztof Woźniak, Dominik Matuła, Kacper Komendera, Julia Tomiczek. (as)

Bliżej podiumSiódme miejsce wywalczyła reprezentacja Szkoły Podstawowej nr 2 w Andrychowie podczas XII Międzywojewódzkich Mikołajkowych Zawodów Łuczniczych rozegranych w Jasienicy (5.grudnia).

Dla sześciu młodych karateków z Andrychowa był to pierwszy start w zawodach ogólnopolskich. Zaangażowanie i dobre przygotowanie zaprocen-towało dobrymi lokatami. Turniej rozgrywany był w dwóch kategoriach: KATA (formy umowne) i KUMITE (walka). W obu tych formułach reprezen-tanci Andrychowskiego Ośrodka „Seido Karate” za-jęli medalowe miejsca. I tak w KUMITE w kategorii Junior Młodszy I miejsce zajął Mateusz Badan, który również w KATA zdobył II miejsce. W KATA w kategorii Junior Młodszy powyżej 5 KYU II miejsce zajął Marcin Kapera. W KATA w kategorii Junior I miejsce wywalczył Konrad Kruczek, który zdobył też IV miejsce w KUMITE. W kategorii Senior w KATA Piotr Pietrasze zdobył IV miejsce. (opr. as)

Najlepsi strażacy12. grudnia w hali sportowej Zespołu Szkół Samorządowych w Inwałdzie rozegrano II Halowy Międzygminny Rodzinny Turniej Piłki Siatkowej. Organizatorem imprezy był Ludowy Klub Sportowy „Huragan” Inwałd oraz miłośnicy siatkówki z amatorskiej grupy „OSP Inwałd”

Przywieźli medale20. grudnia w Kętach odbył się Ogólnopolski Turniej „Seido Karate” o puchar burmistrza tej gminy. Wśród kilkudziesięciu uczestników zawodów, byli także karatecy z andrychow-skiej sekcji „Seido Karate”, prowadzonej przez senpai Mirosława Banasia (3 DAN).

W zawodach miejsko – gminnych chłopców wygrali podopieczni Krzysztofa Kubienia z Gimnazjum nr 2. Drugie miejsce wywalczyli ich rówieśnicy z Gim. nr 1, a trzecie - reprezentanci Roczyn. Zespoły z tych trzech szkół stanęły na podium zawodów dla dziewcząt. Tu kolej-ność była dokładnie odwrotna. Na górze tabeli - roczynianki, na dole – andrychowianki z Gim. nr 2. Znamy też uczestników finałów powiatowych w siatkówce. Zawody podstawowego szczebla wygrały dziewczęta z Gim. nr 2 przed ekipą z Gim. nr 1. Obie drużyny awan-sowały. Na podium zmieściły się również gimnazjalistki z Sułkowic – Bolęciny. Niespodzianki nie było w grupie chłopców. Z pierwszego miejsca awans wywalczyli wy-chowankowie Tomka Rupika z Gim. nr 1, z drugiego – siatkarze z Gim. nr 2. Trzecie, nie premio-wane miejsce przypadło załodze z Roczyn. (fr)

Gimnazjaliści na parkietachTegoroczna gimnazjada wkracza w rundę powiatową. W grudniu ubiegłego roku wyłoniono zespoły koszykarskie, które będą reprezentować Gminę Andrychów w finałach wyższego szczebla. W styczniu poznaliśmy siatkarzy.

Page 40: STYCZENgazeta

NR 1 (230), STYCZEŃ 2010

policja, sąd, prokuratura

40

Za szybkoPośpiech okazał się być fatalnym doradcą. Kilka tygodni temu do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko 21-latkowi z Wieprza, który na początku sierpnia ubiegłe-go roku spowodował wypadek w Inwałdzie. Mężczyzna pędził drogą krajową z prędkością o 30 km/h przekraczającą do-puszczalną. Zbliżając się do oznakowanego przejścia dla pieszych, nie zachował ostrożności i potrącił pieszego. Ten doznał licznych obrażeń ciała zagrażających jego życiu. 21-latka prokurator oskarżył o nieumyślne spowodowanie wypadku, w którym osoba doznała ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Wniósł jednocześnie do sądu o orzeczenie: jednego roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na okres trzech lat, oddanie oskarżonego na okres próby pod dozór kuratora oraz zapłatę grzywny (1 000 złotych). (tem)

Trzeba było pomyślećDla dwóch młodych mieszkańców Rzyk przygoda z marihuaną zakończyła się nader fatalnie. Policjanci złapali ich na posiadaniu narkotyku i sprawa trafiła do sądu. Przy pierwszym z zatrzymanych znaleziono 0,445 grama marihuany. Prokurator wniósł o orzeczenie wobec niego kary: czterech miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na czas trzech lat, grzywny oraz oddanie pod dozór kuratora. Mniej szczęścia miał drugi zatrzymany. Jako że policjanci znaleźli narkotyk nie tylko podczas rewizji osobistej, ale także w czasie przeszukania domu, prokurator zwrócił się do sądu o orzeczenie kary: sześciu miesięcy pozbawienia wolności z zawieszeniem na trzy lata, zapłaty nawiązki (300 złotych) na cele związane z zapobieganiem narkomanii oraz oddanie pod dozór kuratora. (tem)

Doigrał sięNie płacił alimentów na swoje dzieci a także znęcał się nad siostrą i szwagrem. Myślał, że wszystko ujdzie mu „na sucho”. Przeliczył się. Od płacenia na utrzymanie syna i córki 31-letni andrychowianin uchylał się przez sześć miesięcy. Krócej, bo trzy miesiące znęcał się psychicznie nad swoimi bliskimi. Pod wpływem alkoholu wyzywał siostrę i jej męża obelżywymi słowami a siostrze groził nawet pozbawieniem życia. Prokurator oskarżył 31-latka o: „uporczywe uchylanie się od wykonania cią-żącego na nim z mocy ustawy lub orzeczenia sądowego obowiązku opieki przez niełożenie na utrzymanie osoby najbliższej” oraz „znęcanie się fizycznie lub psy-chicznie nad osobą najbliższą lub nad inną osobą pozostającą w stałym lub prze-mijającym stosunku zależności od sprawcy”. Za pierwsze przestępstwo grozi: grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch, za drugie: kara pozbawienia wolności od trzech miesięcy do lat pięciu. (tem)

Bez zezwoleniaWadowicki sąd zajął się sprawą 54-letniego mieszkańca Roczyn, który posiadał bez zezwolenia broń myśliwską: śrutową i kulową oraz 18 sztuk amunicji. Już podczas przesłuchania w prokuraturze oskarżony przyznał się do winy. Dlatego prokurator wniósł do sądu o wydanie wyroku skazującego bez przepro-wadzania rozprawy oraz orzeczenie: 10 miesięcy pozbawienia wolności z warun-kowym zawieszeniem wykonania kary na dwa lata oraz przepadek zabezpieczo-nej broni i amunicji. (tem)

Bili i kopaliDo trzech lat więzienia grozi trzem młodym mieszkańcom Rzyk, którzy w kwiet-niu dotkliwie pobili mężczyznę z Sułkowic. Rzyczanie (w wieku 20, 19 i 17 lat) najpierw bili ofiarę po twarzy. Potem powalili ją na ziemię i kopali po całym ciele. Prokurator postawił im zarzut z artykułu 158 kodeksu karnego, który mówi, iż kto bierze udział w bójce lub po-biciu, w którym naraża się człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub doznanie uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech. (tem)

Trzystronicowe zawiadomienie dotyczące „nielegalnej budowy wyciągu nar-ciarskiego wraz z infrastrukturą towarzyszącą na zboczu Czarny Groń” wysto-sowała Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Krakowie do Prokuratury Rejonowej w Wadowicach. Doniesienie o popełnieniu przestępstwa przeciwko środowisku złożyła również Pracownia na Rzecz Wszystkich Istot. Organizacja ta, jak piszą jej twórcy, jest: stowarzyszeniem osób zrzeszonych w celu prowadzenia działalności dla dobra przyrody, szerzenia odpowiedzial-nych wzorów życia oraz edukacji służącej zachowaniu wysokiej jakości środo-wiska naturalnego i kulturowego. - Inwestor w skandaliczny sposób metodą faktów dokonanych wybudował ośrodek narciarski bez wymaganych pozwoleń – decyzji o uwarunkowaniach środowiskowych, pozwolenia wodnoprawnego, pozwolenia na budowę oraz zezwolenia na wyłączenie gruntów leśnych z produkcji leśnej. Dziś na miejscu małego wyciągu stanęła duża stacja narciarska zupełnie nielegalnie! Praktyka

stosowana przez inwestora jest niedopuszczalna i musi on odpowiedzieć za po-pełnione przestępstwo – informuje Radosław Ślusarczyk, prezes Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot w materiale opublikowanym na portalu stowarzysze-nia. Zawiadomieni przez ekologów inspektorzy Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Krakowie przeprowadzili 9. grudnia ubiegłego roku wizję tere-nową, podczas której „potwierdzili całkowite wykonanie inwestycji polegają-cej na budowie wyciągu narciarskiego krzesełkowego wraz ze stacjami górną i dolną, budowie systemu sztucznego zaśnieżania wraz ze zbiornikiem retencyj-nym, ujeciem wody i budową rurociągu bez uzyskania wszelkich wymaganych prawem uzgodnień, pozwoleń i decyzji”. W oświadczeniu dla mediów kierownik Czarnego Gronia, Tomasz Andrejko odpowiada na zarzuty: Na dzień dzisiejszy wszystkie wymagane dokumenty zostały złożone wraz z raportem, który nie wykazał negatywnego oddziaływa-nia na środowisko. Uruchomienie inwestycji nastąpi dopiero po zakończeniu procedur dopuszczających do eksploatacji. Dostosujemy się do podjętych de-cyzji w tym zakresie. Pragnę nadmienić, że sfinalizowanie tej inwestycji będzie miało duży wpływ na rozwój regionu zarówno w zakresie zwiększenia jego atrakcyjności, jak również dodatkowego zatrudnienia. Czarny Groń to prywatny ośrodek, który ma już swoją renomę zarówno w Małopolsce jak i na Śląsku. Dobrze przygotowane trasy narciarskie ściągają tu od dwóch lat rzesze narciarzy. Niedawno otwarta została Oberża Rycerska z niebanalnym menu i pokojami dla gości. Na terenie ośrodka w zimie funkcjo-nuje sztuczne lodowisko. Z myślą o turystach powstaje w Rzykach Praciakach nowoczesny hotel. Teraz ruch należy do prokuratury, która zbiera materiał dowodowy. Jeśli sprawa trafi do sądu, na werdykt przyjdzie nam jeszcze długo poczekać. (tem)

Co dalej z wyciągiem? Narciarze z niedowierzaniem patrzą na nieruchomy wyciąg krzesełkowy w Praciakach. Na razie muszą się jednak obejść smakiem. Wygląda na to, że w tym sezonie nowoczesna i wy-godna kolejka nie ruszy. Na szczęście jest jeszcze orczyk.

fot.

Prac

owni

a na

rze

cz W

szys

tkic

h Is

tot

Page 41: STYCZENgazeta

NR 1 (230), STYCZEŃ 2010

Materiały opracowano na podstawie informacji z KPP w Wadowicach, KP oraz JRG w Andrychowie.

policja, sąd, prokuratura

41

4 grudnia W Andrychowie policjanci zatrzymali 29-letniego mieszkańca naszej gminy, który znieważył ich podczas interwen-cji. Na ulicy Krakowskiej w Andrychowie nieznany sprawca napadł na mężczyznę. Pobił go, skradł telefon komórkowy i pieniądze. W Rzykach wybuchł pożar w kotłow-ni w domu. Zniszczeniu uległy pomiesz-czenia piwniczne.5 grudnia Na ulicy 1 Maja w Andrychowie opel corsa potrącił pieszego. Złodziej włamał się do domku letni-skowego w Zagórniku. Ukradł artykuły spożywcze oraz alkohol. W Andrychowie funkcjonariusze na-szego Komisariatu Policji (KP) zatrzy-mali 44-latka, który w jednym z lokali gastronomicznych dokonał kradzieży te-lefonu komórkowego. Złodziej nie trafił jednak do izby zatrzymań, lecz do izby wytrzeźwień. 6 grudnia W Wieprzu, złodziej po zerwaniu kłódek zabezpieczających, z dwóch sto-jaków skradł 15 butli z gazem propan - butan, jedną butlę z gazem oraz trzy pu-ste butle. Straty wyniosły 2640 złotych. Tego samego dnia do niemal identycznej kradzieży doszło w Nidku. Tym razem zniknęło 13 butli z gazem propan – bu-tan a straty oszacowana na 2050 zł. W Rzykach wybuchł pożar na pod-daszu domu. Zniszczeniu uległa część dachu i stropu. W Andrychowie, na ul. Włókniarzy zderzyły się: autobus i samochód oso-bowy. 8 grudnia Na ul. Krakowskiej w Andrychowie doszło do zderzenia samochodu dostaw-czego z osobowym. Jedna osoba odnio-sła obrażenia. 9 grudnia W Roczynach na ul. Bielskiej, w oko-licy szkoły, nieznany samochód potrącił nastolatkę. Kierowca zamiast udzielić dziewczynie pomocy, uciekł z miejsca zdarzenia. W Inwałdzie złodziej włamał się do magazynu. Zabrał elektronarzędzia. Straty oszacowano na 3000 zł. W Andrychowie policjanci zatrzymali 25–letniego mężczyznę i 31–letnią ko-bietę, mieszkańców naszego miasta, któ-rzy „dopuścili się naruszenia nietykal-ności cielesnej oraz znieważenia umun-durowanych funkcjonariuszy policji podczas i w związku z wykonywaniem przez nich obowiązków służbowych”. Zatrzymanych osadzono w Policyjnej Izbie Zatrzymań w andrychowskim KP.16 grudnia W Zagórniku złodziej, po uprzed-nim zerwaniu kłódek zabezpieczają-cych kratę i wypchnięciu dolnej części drzwi, przedostał się do wnętrza kiosku ogólno-spożywczego. Zabrał artykuły

spożywcze, chemiczne oraz papierosy. Straty wyniosły 8000 zł.18 grudnia W Sułkowicach-Łęgu zapalił się drew-niany budynek gospodarczy. Obiekt uległ zniszczeniu. Strażakom udało się nie dopuścić do rozprzestrzenienia się pożaru na sąsiednie zabudowania gospo-darcze i inwentarskie. 22 grudnia W Targanicach strażacy zabezpieczyli na budynku kościoła uszkodzony przez wiatr fragment pokrycia dachowego. 24 grudnia Strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej (JR-G) w Andrychowie zo-stali wezwani do domu w Andrychowie przy ul. Beskidzkiej. W budynku prze-prowadzono pomiary na obecność CO w powietrzu. W trakcie sprawdzania mieszkania w łazience znaleziono ładu-jący się i mocno nagrzany akumulator samochodowy.25 grudnia Strażacy zostali zaalarmowani o kłę-bach dymu wydostającego się z miesz-kania w bloku przy ul. Metalowców w Andrychowie. Na miejsce wysłano dwie jednostki JR-G. W mieszkaniu nikt nie otwierał drzwi. W asyście policji straża-cy wyważyli więc wejście. Wewnątrz ni-kogo nie było. W kuchni strażacy zastali kompletnie spalony garnek z jedzeniem. Całe mieszkanie oraz klatka schodowa uległy zadymieniu. Złodziej włamał się do domu we Frydrychowicach. Po spenetrowaniu pomieszczeń, ukradł mienie o wartości 3500 zł. 26 grudnia W Gierałtowiczkach wybuchł pożar w domu. Zniszczona została jedna ze ścian w pobliżu przewodów kominowych. 29 grudnia W Andrychowie policjanci zatrzy-mali 23-latka, który wspólnie z in-nymi sprawcami napadł i pobił także 23-letniego mieszkańca Andrychowa. Pokrzywdzony doznał obrażeń głowy i twarzy. W Jaroszowicach podczas kontroli drogowej, policjanci znaleźli w bmw amfetaminę (2,87 grama). Zatrzymali jadących samochodem: 32-latka z Kęt i 19-letnią kobietę z Andrychowa. W nocy złodziej włamał się na teren posesji we Frydrychowicach. Ukradł ponad 200 litrów oleju napędowego. 30 grudnia W Inwałdzie na drodze krajowej do-szło do czołowo-bocznego zderzenia samochodów osobowych. Wskutek ude-rzenia smart został odrzucony na pobo-cze drogi, a daewoo lanos wpadł bokiem do przydrożnego rowu. Podróżujący au-tami doznali niegroźnych potłuczeń.31 grudnia W Sułkowicach-Łęgu zapalił się fiat seicento. Spaleniu uległa przednia część pojazdu.

Do pierwszego zdarzenia doszło na drodze krajowej na granicy powiatów: wadowickiego i myślenickiego. Jak po-dała w komunikacie policja: „kierujący motocyklem yamaha jadąc w kierunku Kalwarii Zebrzydowskiej na prostym odcinku drogi, przystępując do mane-wru wyprzedzania poprzedzającego go samochodu skoda octavia przewrócił się na jezdnię, po czy został uderzony przez jadący z kierunku przeciwnego autobus mercedes”. Kierowca busa próbował w ostatniej chwili uniknąć zderzenia i odbił w prawo. Ten manewr spowodował, że samochód zjechał

gwałtownie na pobocze i przewrócił się na bok na skarpie. W kraksie ucier-piało sześciu pasażerów busa, których odwieziono do szpitali w Myślenicach i w Wadowicach. Do śmiertelnego zdarzenia w Jaroszowicach doszło w godzinach popołudniowych. Jak ustaliła policja, pieszy 73-latek nie zachował ostrożno-ści i szedł jezdnią w niedozwolonym miejscu. Mężczyzna zmarł w szpitalu, w wyniku odniesionych obrażeń. (tem, fot. Komenda Powiatowa Policji w Wadowicach)

Tragedii na drogach ciąg dalszyKolejne śmiertelne zdarzenia na drogach naszego powiatu. 7. grudnia w Izdebniku doszło do wypadku, w wyniku którego zginął motocyklista, 25-letni mieszkaniec powiatu myśleni-ckiego. W wigilię Bożego Narodzenia w Jaroszowicach koło Wadowic samochód śmiertelnie potrącił pieszego.

Page 42: STYCZENgazeta

NR 1 (230), STYCZEŃ 2010

przyroda

42

Czym są chmury i kiedy powstają? Na to zjawisko atmosferyczne składa się kil-ka czynników. Po pierwsze, w powietrzu musi być pewna wilgotność. Po drugie, temperatura powietrza – im jest wyżej, tym zimniej. Na każde 100 metrów w górę temperatura spada o około 0,6-0,8˚C. Razem z temperaturą zmienia się ciśnienie. Im jest zimniej, tym powietrze jest rzadsze i mieści w sobie mniej wil-goci. Moment, kiedy wilgotność zaczyna się skraplać i jest widoczna gołym okiem nazywa się temperaturą punktu rosy. Zazwyczaj dzieje się tak na większych powierzchniach naraz, dlatego też chmu-

ry od spodu wyglądają, jakby spoczywały na płaskiej powierzchni. Niektóre chmu-ry wiszą na znacznych wysokościach, czasem nawet na kilkunastu kilometrach. Oznacza to, że na tych wysokościach może być znacznie poniżej 0˚C. Dlatego też nawet latem, gdy tuż nad ziemią są upały, na dużych wysokościach chmu-

ry składają się z kryształków lodu. Gdy kryształy te opadają, ocieplają się stopnio-wo i lód zamienia się w krople deszczu, które czasem dolecą do ziemi, zazwyczaj jednak w drodze parują i ponownie uno-szą się do góry. Bardzo ciekawym zjawi-skiem jest grad, który też tworzy się wy-soko na 5-7 km nad ziemią. Dosyć duże kule lodowe powstają w chmurach o na-zwie kumulonimbusy (kłębiaste chmury deszczowe), które zaczynają się tuż nad ziemią i są wysokie na kilka kilometrów. Często wyglądają, jak wielkie kowadło. W chmurach temperatura nie zmienia się wraz z wysokością i dlatego lód spadając,

ma podobne warunki aż do ziemi, więc się nie topi, a tylko dodatkowo oblepia się deszczem napotykanym po drodze i spada jako dosyć duże bryły lodowe. Zimą, naj-częściej zamiast deszczu pada śnieg, gdyż przez cały czas, do samej ziemi panuje ujemna temperatura. Ciekawostka na temat wody i jej nie-

zwykłych właściwości, to wy-niki badań Japończyka Masuro Emoto, który dowiódł, że woda pochłania i magazynuje uczucia i emocje wysyłane przez ludzi. Efekty te sprawdził, mówiąc w różny sposób do pojemników z wodą pochodzącą z tego same-go źródła. Następnie wody te zamroził i kryształy powiększył za pomocą mikroskopu. Woda, do której mówiono miłe słowa miała ładne kryształy, a woda, do której kierowano negatyw-ne słowa miała kryształy zdeformowane i małoestetyczne. Naukowiec ten, po-twierdził również tę teorię poddając wodę „terapii muzycznej”. Różny typ muzyki powodował powstawanie odmiennych

kształtów kryształów. Masuro Emoto stwierdził również, że wody z Lourdes we Francji tworzą bardzo ładne kryszta-ły, a wody z obszaru, gdzie miało miej-sce trzęsienie ziemi, kryształy były bar-

dzo zniekształcone, Według japońskiego naukowca woda przejęła strach, panikę i wielkie cierpienie, które ludzie odczu-wali bezpośrednio po trzęsieniu ziemi. Kryształy te odzwierciedlały to, co oni przeżyli. Na koniec dodam, że organizm

ludzki zazwyczaj złożony jest w 70 proc. z wody. Na zdjęciach Rzyczanka i ciekawe for-my krystaliczne, jakie tam znalazłem. (pc)

W gorsze dni pożywienia szuka-ją niemal wszędzie, chociażby w ogrodzie mojego rodzinnego domu w Zagórniku, gdzie zadomowiły się dwa bażanty. Początkowo był jeden, który czasami przychodził podjeść trochę pszenicy w miejsce, gdzie mój tato, jak każdej zimy dokarmia dzikie ptaki. Po dwóch tygodniach dołączył i drugi bażant. I ptaki, i zwierzęta wielkiego stra-chu przed człowiekiem nie czują.

Często zdarzało się, że kosy wyja-dały zboże prawie z ręki gospoda-rza. Z kolei bażanty pozwalają się podejść na odległość zaledwie paru metrów. W tym całym dokarmianiu i podglądaniu kolorowych ptaków sporo zabawy miały nie tylko dzie-ci. Moja siostra przez ponad pół go-dziny robiła podchody z aparatem. Sporo czasu jej to zajęło, trochę przy tym zmarzła, ale efektem były dużo lepsze zdjęcia niż moje. (pc)

Czasem śnieg, a czasem deszczZa oknem pogoda w kratkę, gdy cieplej pada deszcz, a gdy znowu temperatury spadają poniżej 0˚C, zamiast deszczu mamy śnieg. Zdarza się też, że pomimo dodatnich temperatur z chmur spadają bryły lodowe, czyli grad. W artykule tym postaram się wyjaśnić, w jakich okolicznościach powstają tego typu zjawiska. Podzielę się również z Czytelnikiem ciekawostką, jakiej doszukałem się podczas szukania informacji na temat zamarzania wody.

Kolorowy gośćCzęste wahania pogodowe podczas tej zimy wprowadzają sporo zamieszania w przyrodzie. Zakłócenia te najlepiej wi-doczne są u zwierząt, które na zmianę; albo mają co jeść, albo śnieg wszystko im przysypuje.

Page 43: STYCZENgazeta

NR 1 (230), STYCZEŃ 2010

NA&TRA

43

Goście i Zwycięzcy konkursów „Nowin Andrychowskich” i „Twojego Radia Andrychów”

Page 44: STYCZENgazeta

44

Ośrodek Wspierania Rodziny w AndrychowieŚWIETLICA TERAPEUTYCZNA

zaprasza dzieci i młodzież na zajęcia

DZIECIOM I MŁODZIEŻY PROPONUJEMY:• grupy socjoterapeutyczne,• zajęcia plastyczne, teatralne, sportowo-rekreacyjne, ogrodnicze,

kulinarne, filmowe, podróżnicze, • zajęcia indywidualne,• pomoc w nauce,

• coroczne wiosenne pikniki rodzinne, „Świetlicowe Andrzejki”,

• wycieczki, atrakcyjne spędzanie czasu wolnego w ferie i wakacje,

• uroczyste spotkania okolicznościowe np. Boże Narodzenie, WielkanocRODZICOM PROPONUJEMY:

• poradnictwo pedagogiczne,• indywidualny program pracy z rodziną, • interwencje w sytuacjach trudnych, kryzysach rodzinnych

INFORMACJE I ZAPISY:OD PONIEDZIAŁKU DO PIĄTKU W GODZ. 10:00 – 16:00

W OKRESIE FERII ZIMOWYCH:OD PONIEDZIAŁKU DO PIĄTKU W GODZ. 10:00 – 14:00

Ośrodek Wspierania Rodziny - Świetlica Terapeutyczna

Andrychów ul. Metalowców 10, tel./fax: (33) 875 24 29, www.owr.andrychow.pl

Ośrodek Wspierania Rodziny w AndrychowieOGNISKO PRACY POZASZKOLNEJ

zaprasza dzieci i młodzież na zajęcia

„PRACOWNIA PLASTYCZNA”

- PLASTUSIOWE STUDIO - poniedziałki i wtorki w godz. 17.30 -19.00- DZIAŁANIA PLASTYCZNE - wtorki w godz. 15.00 -17.15 i piątki w godz. 17.05 -19.20 - MALARSTWO - piątki w godz. 14.45 -17.00- CERAMIKA -poniedziałki: I grupa w godz. 14.00 -15.30, II grupa w godz. 15.35 -17.05

„PRACOWNIA MUZYCZNA”

- GRUPY WOKALNO – INSTRUMENTALNE - środy w godz. 16.00 -17.30 iczwartki w godz. 14.45 -16.15

„PRACOWNIA SŁOWA I GIER UMYSŁOWYCH ”

- ZABAWY Z JĘZYKIEM ANGIELSKIM -piątki w godz. 16.30 -18.00- TEATR - wtorki w godz. 17.00 -19.15 - SZACHY - poniedziałki: I GRUPA w godz. 16.00 -17.30, II GRUPA w godz. 17.30 -19.00 oraz wtorki: I GRUPA w godz. 16.00 -17.30, II GRUPA w godz. 17.30 -19.00

„STUDIO TAŃCA”

- GRUPA WOKALNO – TANECZNA „MŁODE TALENTY” - czwartki w godz. 17.30 -19.00- GRUPA WOKALNO – INSTRUMENTALNA - środy w godz. 16.00 -17.30, czwartki w godz. 14.45 -16.15- TANIEC NOWOCZESNY- czwartki w godz. 13.30 -15.45

„KLUB PODRÓŻNIKA” - środy w godz. 17.30 -19.00

OPP oferuje całoroczne zajęcia pozalekcyjne dla dzieci i młodzieży. Uczestnicy w ramach zajęć biorą udział w konkursach, przeglądach

artystycznych, turniejach, wycieczkach.

Informacje i zapisy: w czasie trwania zajęć lub w sekretariacie OPP (w Zamku) ul. Krakowska 69 w Andrychowie tel.: (33) 875 32 26 od

poniedziałku do piątku w godz. 10.00 – 16.00.

ogłoszenia

Nowy rok, nowe przepisy, nowy Fundusz

Od początku stycznia pracodawcy zatrudniający pracowników w szczególnych warunkach lub w pracy o szczególnym charakterze zobowiązani będą do odprowadzania składek na Fundusz Emerytur Pomostowych (FEP). Obowiązek ten nakładają przepisy ustawy z dnia 19 grudnia 2008 r. o emeryturach pomostowych. Nowe obowiązki dotyczą pracodawców, którzy zatrudniają pra-cowników urodzonych po 31. grudnia 1948 r. i wykonujących prace w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze, o któ-rych to pracach mówi ww. ustawa. Składkę na Fundusz Emerytur Pomostowych należy opłacać za wszystkich spełniających ustawowe warunki pracowników, a więc także za tych, którzy wykonują prace w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze w niepeł-nym wymiarze czasu pracy lub nie wykonywali tego typu prac przed 1 stycznia 1999 r. Składkę na FEP płatnicy obowiązani będą odprowadzać także za:- zwolnionych ze służby żołnierzy zawodowych oraz funkcjona-riuszy Policji, Urzędu Ochrony Państwa, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Służby Więziennej i Państwowej Straży Pożarnej, którzy nie spełniają warun-ków do nabycia prawa lub utracili prawo do emerytury określonej w przepisach o zaopatrzeniu emerytalnym tych osób,- pracowników wykonujących prace górnicze, którzy uzyskali pra-wo do emerytury pomostowej na podstawie art. 11 ustawy, za okres wykonywania prac górniczych o których mowa w art.50c ustawy o emeryturach u rentach z FUS, nie wcześniej jednak niż za okres od 1 stycznia 2010 r. Za pracowników wykonujących prace w szczególnych warunkach uważa się także ubezpieczonych z tytułu działalności twórczej lub arty-stycznej oraz tancerzy zawodowych, wykonujących po dniu wejścia w życie ustawy prace związane z bardzo ciężkim wysiłkiem fizycznym. Osoby te będą zobowiązane do opłacania składek na FEP za siebie. Podstawę wymiaru składek na Fundusz Emerytur Pomostowych stano-wi podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe. Stopa procentowa składki na Fundusz Emerytur Pomostowych wynosi 1,5 proc. podstawy jej wymiaru. Składka jest w całości finansowana przez płatnika składek. Szczegółowe informacje na temat obowiązku i zasad odprowadzania składek na Fundusz Emerytur Pomostowych można uzyskać na stronie internetowej ZUS pod adresem: http://www.zus.pl/files/FEP_ZUS.pdf

ZUS informuje

:

NR 1 (230), STYCZEŃ 2010

Page 45: STYCZENgazeta

NR 1 (230), STYCZEŃ 2010

ogłoszenia

45

OŚRODEK POMOCY SPOŁECZNEJ w ANDRYCHOWIE

ZESPÓŁ PORADNICTWA SPECJALISTYCZNEGO

ul. Metalowców 10

PSYCHOLOG - mgr Barbara SURZYN tel. 33 875 24 29

codziennie w godzinach 7.00 – 15.00. Pierwszy kontakt: codziennie

w godz. 7.30 – 9.00

PEDAGOG – mgr Renata WRONKA tel. 33 875 24 29

codziennie w godzinach 7.00 – 15.00.

PORADY PRAWNE – mgr Beata SMOLEC

Termin po wcześniejszym uzgodnieniu telefonicznym – tel. 33 875 33 00środa w godzinach 14.00 – 18.00

tel. 033 875 24 29

KONSULTANT ds. OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH –

mgr Iwona PIECHAponiedziałek i piątek w godzinach

7.00 – 14.00. wtorek, środa, czwartek - w godzinach

8.00 - 15.00

MEDIATOR – Marzena SZEWCZYKcodziennie w godzinach 7.00 – 15.00.

Pierwszy kontakt: codziennie w godz. 7.00 – 10.00 tel. 033 875 33 00

KONSULTANT ds. PRZEMOCY W RODZINIE – Mariusz

DUBANOWICZponiedziałek w godz. 12.00 – 15.00KONSULTACJE INDYWIDUALNE DLA OSÓB UZALEŻNIONYCH I

CZŁONKÓW ICH RODZIN -

Mariusz DUBANOWICZwtorek w godz. 9.00 – 12.00

czwartek w godzinach 15.00 – 18.00

HOSTEL – dla osób w sytuacji kryzysowej czynny całodobowo

telefon 33 875 33 00, 664 207 889, 660 940 767

Wynajmę powierzchnię handlową w supermarkecie Intermarche

Tel. 506 014 504

Urząd Miejski w Andrychowie gorąco dziękuje druhom z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Andrychowie oraz Ochotniczej Straży Pożarnej w Andrychowie za udzieloną pomoc przy przenoszeniu na okres zimowy ptaków ozdobnych ze stawu miejskiego.

Podziękowania

Burmistrz Andrychowa informuje, że na tablicy ogłoszeń w siedzibie Urzędu Miejskiego w Andrychowie - Rynek 15, I piętro - podane zo-stały do publicznej wiadomości na okres od dnia 7 stycznia 2010r. do dnia 28 stycznia 2010r. następujące Zarządzenia:- Nr 1542/09 z dnia 15 grudnia 2009r. w sprawie przeznaczenia do sprzedaży w drodze bezprzetargowej mieszkania nr 41 położonego w budynku przy ul. Włókniarzy 5 na rzecz jego najemcy wraz z oddaniem w użytkowanie wieczyste ułamkowej części gruntu pod blokiem i spo-rządzenia wykazu nieruchomości; - Nr 1561/09 z dnia 28 grudnia 2009r.w sprawie oddania w drodze bezprzetargowej w dzierżawę nieruchomości gruntowej, niezabudowanej składającej się z części działek numer 66/6 i 1920/82, położonej w Andrychowie przy ul. 1 Maja i sporządzenia wykazu nieruchomości; - Nr 1562/09 z dnia 28 grudnia 2009r.w sprawie oddania w drodze bezprzetargowej w dzierżawę nieruchomości gruntowej, niezabudowanej składającej się z części działek numer 158/1 i 6549, położonej w Andrychowie przy ul. Garncarskiej i sporządzenia wykazu nieruchomości; - Nr 1589/10 z dnia 5 stycznia 2010r. w sprawie przeznaczenia do sprzedaży w drodze bezprzetargowej mieszkania nr 31 położonego w budynku przy ul. Włókniarzy 7 na rzecz jego najemcy wraz z oddaniem w użytkowanie wieczyste ułamkowej części gruntu pod blokiem i spo-rządzenia wykazu nieruchomości; - Nr 1590/10 z dnia 5 stycznia 2010r. w sprawie przeznaczenia do sprzedaży w drodze bezprzetargowej mieszkania nr 2 położonego w budynku przy ul. Starowiejskiej 11 na rzecz jego najemcy wraz z odda-niem w użytkowanie wieczyste ułamkowej części gruntu pod blokiem i sporządzenia wykazu nieruchomości; - Nr 1592/10 z dnia 6 stycznia 2010r. w sprawie sprzedaży w dro-dze bezprzetargowej gruntu położonego w Sułkowicach przy ul. Beskidzkiej, oznaczonego nr działki 2182/1 oraz sporządzenia wykazu nieruchomości. Treść Zarządzeń na stronie internetowej: www.um.andrychow.pl

Ogłoszenienajtaniej w okolicy

numery do Straży MiejskiejKomendant Straży Miejskiej: 33 842 99 70 lub 33 842 99 00

wew. 370 Straż Miejska: 33 842 99 71 lub

33 842 99 00 wew. 371, (0 606) 195-322

Page 46: STYCZENgazeta

46

rozrywka

KONKURSTym razem pytanie brzmi: Jakiej długości są dwie trasy narciar-skie położone przy Hotel&SPA Kocierz?Odpowiedzi prosimy nadsyłać na adres redakcji do 5. lutego 2010 roku. Wśród osób, które nadeślą prawidłowe odpowiedzi (wraz z kuponem konkursowym), wylo-sujemy nagrodę: zaproszenie na kolację na Kocierz.Za rozwiązanie konkursu z numeru grudniowego nagrodę otrzymuje Włodzimierz Tkacz z Andrychowa. Zwycięzcy gratulujemy i prosimy o kontakt z redakcją.

Krzyżówka dla najmłodszych

Nagrodę - słodki upominek - ufundował supermarket Intermarche.

oprac. JEM

1-Dziecięcy płaszczyk2-Cukierki w ruloniku3-Między przerwami w szkole4-Tam wlazł kotek5-Długi piesek6-Bożonarodzeniowa w kościele7-Tworzą alfabet8-Do rozdrabniania pieprzu9-Spotkania sportowe10- Właściciel cudownej lampy

Litery z pogrubio-nych pól czytane pionowo od góry

utworzą hasło, którym jest tytuł znanego

wiersza Juliana Tuwima. Rozwiązania

prosimy przesyłać na adres redakcji do

dnia 05.02.2010r. Rozwiązanie z numeru grudniowego: BOLEK,

LOLEK. Nagrodę wygrał Marek

Swakoń. Zwycięzcę prosimy o kontakt z

redakcją.

Litery z następujących pól utworzą rozwiązanie krzyżówki, które należy przesłać na adres redakcji: J-1, P-8, F-5, N-9, A-2, D-10, N-6, B-7, O-6, H-5, E-10, F-9, R-13, D-4, H-11, C-3, P-10, M-12, C-1, A-14, L-8, I-3, B-7, R-6, O-2, D-7, B-1, N-6, R-13, N-7, E-14, G-11, M-11, L-1, H-13, A-11, C-10, L-7, I-13, B-9, O-14, F-13, M-2. Wśród osób, które prawid-łowe rozwiązanie krzyżówki nadeślą, przyniosą do redakcji NA w terminie do 5 LUTEGO 2010r., zostanie rozlosowana nagroda - komplet pościeli ufundowany przez AZPB “Andropol” S.A. Rozwiązaniem krzyżówki z numeru grudniowego było hasło: GRUDZIEŃ JAK ŁAGODNY WSZĘDZIE CAŁA ZIMA DZIECKIEM BĘDZIE. Nagrodę wygrała Elżbieta Talaga z Andrychowa. Zwyciężczynię prosimy o kontakt z redakcją.

Poziomo: A-2/ kompozycja plastyczna z fragmentów różnych przedmiotów, A-10/ w środku owoców, B-6/ dychawica, C-1/ na czele uczelni, C-10/ bursztyn, D-6/ taniec Mrożka, E-1/ sportowy car tyczki, E-10/ zbiórka na cele publiczne, F-5/ krótki, długi lub do pieczenia, G-2/ karzełek groteskowy, duszek, H-11/ model Daewoo, J-1/ „kolor” piwa, K-11/ tytułowa bohaterka Ibsena, L-7/ ptasie lub kulkowe, M-1/ Agnieszka – serialowa Niania, M-11/ powracająca woda w głąb lądu, N-6/ główny w powieści, O-1/ włoski dyktator mody, O-10/ notebook, P-6/ część stroju liturgicznego kapłana, R-1/ punkt widzenia, R-10/ przeciwległy zenitowi;Pionowo: 1-B/ napędowa statku, 1-H/ rower, samochód, skuter, 2-M / miejsce użycia gazu musztardowego, 3-E/ niemiecki parlament, 4-A/ Toto, Duży, Express, 4-M/ gr. filoz. miłość niebiańska, 5-E/ apokalipsa, sąd ostateczny, 6-A/ często wart tynfa, 6-M/ „taneczny” słoik, 8-A/ oktawa, 8-L/ nieproszony gość, 10-A/ racja żywnościowa w rosyjskim wojsku, 10-N/ serial w TVP 1, 11-E/ marcowo-kwietniowe święta, 12-A/ zimowy pojazd, 12-M/ nieużyteczna resztka produkcyjna, 13-E/ tworzy dekoracje i kostiumy teatralne i filmowe, 14-A/ najmniejsza cząstka energii, 15-E/ praktykant po odbyciu aplikacji, 15-L/ zimowa wydma;

NR 1 (230), STYCZEŃ 2010

Page 47: STYCZENgazeta

NR 1 (230), STYCZEŃ 2010

reklama

47

Page 48: STYCZENgazeta

2 NR 1 (230), STYCZEŃ 2010