Res in Commercio 10/2011
-
Upload
tomczak-i-partnerzy-spolka-adwokacka -
Category
Documents
-
view
344 -
download
0
description
Transcript of Res in Commercio 10/2011
5/11/2018 Res in Commercio 10/2011 - slidepdf.com
http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-102011 1/28
październik 2011(numer 10/2011)
Oto październikowy numer naszego miesięcznika.
Dominują w nim – może bardziej nawet niż zwykle
– zagadnienia wywiedzione z naszej praktyki dorad-
czej. Przez co chcemy powiedzieć, że informacje
o globalnym kryzysie są - przynajmniej z naszej
perspektywy patrząc – mocno przesadzone.
Przy okazji zawiadamiamy naszych P.T. Czytel-
ników, że na dniach, czyli konkretnie w dniu 19
października, wydawnictwo Lexis Nexisa opubliku-
je książkę autorstwa Karoliny Kocemba, DominikiLatawiec-Chara oraz Michała Tomczaka pt. „Due
diligence”. Książka dostępna będzie w sprzedaży
od 26 października.
Książka ta to także wynik rozwiązywania przez nas
praktycznych problemów prawnych. Czy prawo
w ogóle miałoby sens bez praktyki?
•
Pomimo najściślej praktycznego nasta wienia teksty
zamieszczone w Res in Commercio nie są opiniami praw-
nymi, które mogłyby być zastosowane wprost i bez
dodatkowej weryfikacji stanu faktycznego, zaś poglądy
wyrażane na łamach miesięcznika stanowią jedynie
stanowisko ich autorów.
S p i s t r e ś c i :
Z wniosku mniejszości 7Karolina Muskała
Zastaw na znaku 10 Wioletta Januszczyk
Głosy we wspólnocie 14Karina Pęcherz
Użytkownik wieczysty i księga wieczysta 17 Joanna Ostojska
Przekształcenie spółek. Część ósma 22Katarzyna Bielat, Wioletta Januszczyk, Dominika Latawiec - Chara, Marta
Mianowska, Joanna Ostojska, Jakub Salwa, Michał Tomczak.
Streszczenia tekstów 27
Summary 28
5/11/2018 Res in Commercio 10/2011 - slidepdf.com
http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-102011 2/28
2 | R E S I N C O M M E R C I O | P A Ź D Z I E R N I K 2 0 1 1
GIEŁDA I FINANSE
LEGISLACJA
Ruszy e-sąd dla banków
To kolejny etap informatyzacji postępowa-nia cywilnego. W Elblągu powstanie elektro-niczny sąd, który ułatwi bankom egzekucję
pieniędzy od dłużników. Będzie nadawałklauzule wykonalności bankowym tytułomegzekucyjnym.
Powstanie on w miejsce wydziału, którydotychczas zajmował się wprowadzaniempapierowych ksiąg wieczystych do Internetu.Początek działania e-sądu przewidziany jest w momencie zakończenia prac związanychz digitalizacją ksiąg wieczystych, tj. za okołodwa lata
E-sąd z Elbląga będzie drugim, po sądzie w Lublinie (przeznaczonym do rozpoznawa-nia spraw w elektronicznym postępowaniu
upominawczym), sądem elektronicznym w Polsce. Niemniej będzie on przeznaczony wyłącznie dla banków.
Powstanie nowego e-sądu ma związek z planami informatyzacji procesu egzekucjii wystawiania bankowego tytułu egzekucyjne-go. Projekt nowelizacji kodeksu postępowa-nia cywilnego wprowadza do naszego prawaelektroniczny bankowy tytuł egzekucyjny(e-BTE) oraz elektroniczną procedurę zaję-cia rachunku bankowego przez komornika.Prace nad tym projektem utknęły w fazieuzgodnień. Według obietnic Ministerstwa
Sprawiedliwości prace nad wprowadzenieme-BTE zostaną wznowione przez nowy rząd tak szybko jak tylko będzie to możliwe
Istotą nowelizacji ma być zinformatyzo- wanie całego procesu nadawania klauzuli wykonalności BTE. Oznacza to, że wniosek o nadanie klauzuli wykonalności, bankowy
tytuł egzekucyjny, oświadczenie dłużnikao poddaniu się egzekucji oraz inne załącz-niki do wniosku będą składane przez bank
w postaci elektronicznej.
Wątpliwości pozostaną
Uchwalona przez Sejm w dniu 16 wrze-śnia 2011 roku ustawa o redukcji niektórychobowiązków obywateli i przedsiębiorców(numer druku 4461) przewiduje nowerozwiązanie służące wyjaśnianiu kwestiiz zakresu prawa podatkowego, które byłydotychczas rozstrzygane niejednolicie. Ma nią być nowa postać tzw. interpretacji ogólnej
wydawanej przez ministra właściwego dospraw finansów publicznych.
W przeciwieństwie do aktualnego stanurzeczy, w którym minister może wydać taką interpretację jedynie z urzędu, ustawa daje
podatnikowi możliwość złożenia wnioskuo jej wydanie.Niestety, wątpliwości budzi, czyinstytucja ta kiedykolwiek znajdzie rzeczywi-ste zastosowanie. Ustawodawca wymaga bo-
wiem wskazania we wniosku niejednolitegostosowania przepisów prawa podatkowego
w takich samych stanach faktycznychlub zdarzeniach przyszłych, oraz
w takich samych stanach prawnych.Ministerstwo Finansów przyjmuje, że
użyte w ustawie sformułowania „takie same”należy rozumieć jako „identyczne”, nie zaś
„analogiczne” czy „podobne”. Jako że nie
sposób odnaleźć dwóch rozstrzygnięć in-dywidualnych wydanych w okolicznościachidentycznych, przepis może okazać sięmartwy.
Praktycy podkreślają tymczasem, że przepispowinien być interpretowany funkcjonalnie.
Według tego rozumienia „takie same” stany faktyczne nie muszą być identyczne w całejrozciągłości, a jedynie nie mogą zawieraćrozbieżności co do elementów istotnychz punktu widzenia interpretacji.
Zmiany umowy z Cyprem
Wynegocjowany w maju 2011 roku proto-kół zmieniający umowę z Cyprem o unikaniupodwójnego opodatkowania miałby, wedługzapowiedzi Ministerstwa Finansów, wejść w życie 1 stycznia 2012 roku. W zgodnejopinii ekspertów realnym terminem jest jednak dopiero początek roku 2013, ze
względu na konieczność przeprowadzeniaprocesów ratyfikacyjnych w obu państwach.Na szybkim tempie wprowadzenia zmiannie zależy stronie cypryjskiej, ponieważ
nowe porozumienie zmniejsza atrakcyjnośćinwestycyjną tamtejszego rynku.
Na zmianie dotychczas obowiązującejumowy zależało przede wszystkim rządowipolskiemu. Chodziło o usunięcie zapisów za-chęcających do zakładania fikcyjnych spółek
za granicą.Protokół przewiduje zatem między innyminastępujące zmiany:1. beneficjenci dywidendy spółki cypryjskiej
zapłacą 19 proc. podatku, a nie, jak dotych-czas, 9 proc.
2. odebranie przywilejów menedżerówspółek, niebędących rezydentami na Cy-prze. Obecnie nie pobiera się podatku odich wynagrodzeń na Cyprze, zaś w Polscestosuje się wyłączenia z umowy o unikaniupodwójnego opodatkowania.
Mimo powyższych modyfikacji Cypr po-
zostanie atrakcyjnym kierunkiem z punktu widzenia optymalizacji podatkowej. Samprotokół przewiduje alternatywne rozwią-zania, w tym możliwość wykorzystaniaspółki o charakterze prywatnego funduszuinwestycyjnego.
ORZECZNICTWO
Opodatkowanie pożyczkizależne od miejscazawarcia umowy
Zgodnie z orzeczeniem wydanym przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Po-znaniu (sygnatura akt I SA/Po 369/11), je-żeli pieniądze będące przedmiotem umowypożyczki znajdują się za granicą, to nie są objęte polskim podatkiem od czynności
cywilnoprawnych.Powyższe orzeczenie zapadło na tle na-stępującego stanu faktycznego: rodzeństwo(brat i siostra) zawarli telefonicznie umowępożyczki. Przedmiotem umowy było 16 tysięcy dolarów amerykańskich, które miałyzostać przeznaczone na zakup specjalistycz-nego krzesła kupionego za granicą. Tak się jednak nie stało, a brat przywiózł pieniądzedo Polski i przeznaczył je na inny cel.Zgodnie z twierdzeniem sądu, art. 1 ust.
1 pkt 1b ustawy z 9 września 2000 rokuo podatku od czynności cywilnoprawnych
stanowi, że podatkowi temu podlegają umowy pożyczki pieniędzy, jeżeli są topieniądze wykorzystywane na terytoriumRP lub też pieniądze wykorzystywane za
N O T I T I A WIADOMOŚCI
5/11/2018 Res in Commercio 10/2011 - slidepdf.com
http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-102011 3/28
R E S I N C O M M E R C I O | P A Ź D Z I E R N I K 2 0 1 1 | 3
granicą, gdy nabywca ma miejsce zamiesz-kania w Polsce i dana umowa została zawartana terytorium RP.
Sąd musiał więc rozstrzygnąć, czy ro-dzeństwo zawarło umowę darowizny, czyumowę pożyczki. Organy podatkowe przy-
jęły, że była to umowa pożyczki zawartai wykonana w Polsce.Sąd nie podzielił powyższego poglądu
i wskazał, że sposób przeniesienia własnościprzedmiotu pożyczki, czyli pieniędzy, możebyć różny: przez wręczenie, świadczenieosobie trzeciej i w innych formach. Nawet jeśli w umowie pożyczki nie został określony termin jej zwrotu, oprocentowania czy teżzabezpieczenia jej spłaty, nie czyni tej umowynieważną ani też nie kwalifikuje jej do innegorodzaju czynności cywilnoprawnych, np. jakoumowy darowizny.
Sąd ponadto orzekł, że w przypadkuzawarcia umowy pożyczki pieniędzy nie jest ważne, na jaki cel oraz w którym kra- ju je wydatkowano. Istotne jest to, gdzie w momencie zawarcia umowy pożyczkiznajdowały się pieniądze. Jeżeli znajdowałysię za granicą, to obowiązek podatkowyz tytułu umowy pożyczki nie powstaje nagruncie prawa polskiego, a pożyczkobiorcanie musi płacić podatku od czynności cywil-noprawnych. Jeśli jednak w chwili zawarciaumowy kwota pożyczki znajdowała się
w Polsce, transakcja jest opodatkowana.
Odsetki z lokatnie są przychodemz działalności
Wojewódzki Sąd Administracyjny w War-szawie w wyroku z dnia 30 sierpnia 2011roku, wydanym w sprawie o sygnaturze aktIII SA/Wa 3095/10, wskazał w jaki sposób
kwalifikować przychody osiągane przez spół-kę komandytową w postaci zysków z lokatbankowych oraz obligacji.
Orzeczenie zapadło na tle następującegostanu faktycznego: we wniosku o udzielenie indywidualnej in-
terpretacji przepisów prawa podatkowegozwrócono się z pytaniem, czy zyski uzyskiwa-ne przez spółkę komandytową z lokat ban-kowych oraz odsetki i dyskonto od obligacjibędą stanowiły przychody z działalności go-spodarczej. Podatnik pytał ponadto, czy jakokomandytariusz będzie mógł zakwalifikować
je jako przychód z pozarolniczej działalnościgospodarczej, proporcjonalnie do swojegouczestnictwa w zysku spółki.
Organ udzielający interpretacji oraz Wo-
jewódzki Sąd Administracyjny uznały, żestanowisko przedstawione przez podatnika jest nieprawidłowe.
Dochody uzyskiwane przez spółkęz zysków z lokat bankowych oraz z ob-ligacji nie są przychodem z działalności
gospodarczej spółki komandytowej, nawet jeśli przedmiotem działalności spółki jestdziałalność wspomagająca usługi finansoweoraz pośrednictwo finansowe. Przychód tenpowinien zostać wykazany jako przychódz kapitałów pieniężnych. W efekcie przychód ten będzie musiał wykazać wspólnik spółkikomandytowej.
NIERUCHOMOŚCI
I INWESTYCJE
LEGISLACJA
Dane o działkach online
Rada Ministrów przygotowała projektrozporządzenia w sprawie zintegrowanegosystemu informacji o nieruchomościach(ZSIN), którego głównym celem będzie za-pewnienie obywatelom, przedsiębiorcomi administracji publicznej pełnej, aktualneji wiarygodnej informacji o nieruchomościachoraz sprawnego przepływu danych międzyewidencją gruntów i budynków a systememksiąg wieczystych.
Podstawę systemu będzie stanowiłocentralne repozytorium, w którym będą
przechowywane kopie zbiorów danychewidencji gruntów i budynków prowa-dzonej przez 378 ośrodków działającychprzy starostwach. Będą z niego korzystaćgłównie urzędy i instytucje, dla którychszczegółowe lub zagregowane informacjeo nieruchomościach są niezbędne w bieżącejdziałalności, takie jak Agencja Restrukturyzacjii Mienia Rolnego, Główny Urząd Statystyczny.Centralne repozytorium będzie także narzę-dziem dla organów nadzoru geodezyjnegoi kartograficznego do monitoringu jakościdanych ewidencji gruntów i budynków. Inną
funkcją systemu będzie zapewnienieprzepływu dokumentów elektronicznychpomiędzy ewidencją gruntów i budynkówa systemami ksiąg wieczystych i ewidencji
podatkowej nieruchomości. Tak np., kiedyzmieni się właściciel nieruchomości i zosta-nie to uwidocznione w księdze wieczystej,
wydział wieczystoksięgowy sądu rejonowegoprzekaże informację online do starostwa.
Planowana data uruchomienia ZSIN to
2013 rok.
Notarialny rejestr testamentów
Od 5 października br. każdy, kto sporządził testament własnoręczny lub notarialny, bę-dzie mógł zarejestrować go w elektronicznejbazie prowadzonej przez notariuszy.
Z inicjatywą utworzenia rejestru te-stamentów wystąpił samorząd notariuszy.Póki co będzie on miał wyłącznie charakter informacyjny. Umożliwi to bliskim zmarłegosprawdzenie czy ten pozostawił testament.
W rejestrze nie będzie ujawniona treść te-stamentu, a jedynie fakt jego sporządzenia.
Zarejestrowanie testamentu w rejestrze, jako uprawnienie testatora nie będzie miało wpływu na ważność testamentu. Tym samym,nadal będzie można sporządzać testamenty
w innych formach, przewidzianych przez pra- wo i ich nie rejestrować. Ponadto, testator
będzie mógł w każdej chwili zażądać wykre-ślenia z rejestru informacji o rejestrze.Co więcej, dopóty, dopóki żyje osoba, któ-
ra sporządziła i zarejestrowała testament, niktnie będzie mógł uzyskać informacji o istnieniu testamentu w testamencie.
Z samej idei wynika, że głównie reje-strowane będą testamenty notarialne. Istnieje także możliwość zarejestrowania testamentu własnoręcznego, jednak pod warunkiem zło-żenia go do depozytu notarialnego.
Wprowadzenie testamentu do rejestruz technicznego punktu widzenia nie będzie
skomplikowane. Wystarczy, że przy spo-rządzaniu testamentu notarialnego testator wyrazi na to zgodę. Notariusz za pomocą bezpiecznego podpisu elektronicznego
wprowadzi tę informację do rejestru. Wprowadzenie rejestru testamentów
zwiększy bezpieczeństwo przy przekazaniuostatniej woli. Zmniejszy to bowiem liczbęprzypadków, w których świadomość istnienia testamentu mają tylko niektórzy ze spadko-bierców, a jego treść nie jest dla nich korzyst-na. Zdarza się, że taki testament nigdy nieujrzy światła dziennego, a dziedziczenie ma-
jątku po zmarłym odbywa się w sprzecznościz jego ostatnią wolą – w drodze dziedziczeniaustawowego.
N O T I T I A WIADOMOŚCI
5/11/2018 Res in Commercio 10/2011 - slidepdf.com
http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-102011 4/28
ORZECZNICTWO
Obowiązkowy wykup
W ostatnich dniach Sąd Najwyższy zająłsię sytuacją, w której właścicielem gruntui budynku na nim wzniesionego są różneosoby. Rozstrzygnął, że osoba, dla którejzostał wzniesiony obiekt, musi nabyć działkępod nim zawsze kiedy budynek ma więk-szą wartość od ziemi (sygnatura akt: I CSK
721/10).Podstawę wyroku Sądu Najwyższegostanowi art. 231 Kodeksu cywilnego, któryrozstrzyga co należy zrobić w sytuacji, kiedyinna osoba jest właścicielem lub samoistnymposiadaczem działki, a inna budynku. Zgodniez paragrafem drugim tego przepisu właścicielgruntu, na którym wzniesiono budynek (lubinne urządzenie) o wartości przekraczającej wartość zajętej na ten cel działki, może żą-dać, aby ten, kto wzniósł budynek lub inneurządzenie, nabył od niego własność działkiza odpowiednim wynagrodzeniem. Norma
ta dąży do realizacji ogólnej zasady prawacywilnego, zgodnie z którą właściciel gruntupowinien być jednocześnie właścicielembudynków, które się na nim znajdują.
Sąd Najwyższy oparł swoje rozstrzygnięciena następującym stanie faktycznym: Anna P. jest właścicielką działki na terenie warszaw-skiej dzielnicy Wawer o powierzchni ok.3 tys. m2, na której latach 80. Skarb Państwa- po wszczęciu procedury wywłaszczeniowej- zbudował lecznicę kardiologiczną. Pod ko-niec lat 80. procedura wywłaszczeniowa zo-stała zawieszona, a w 2007 roku doszło do
umorzenia całego postępowania z powoduzrealizowania celu wywłaszczenia. Anna P.nie dostała żadnego odszkodowania dlategozażądała, aby Skarb Państwa nabył grunt za1,3 mln zł. Sprawa trafiła do sądu. SądyOkręgowy i Apelacyjny, które zajmowałysię tą sprawą, nakazały Skarbowi Państwa wykupienie gruntu. Jak zauważyły, nie ma wątpliwości, że część działki jest zabudowa-na, a wartość naniesień znacznie przekracza
wartość gruntu. Sąd Najwyższy zauważył,że Skarb Państwa wybudował budynek na działce należącej do Anny P. dla służby
zdrowia i jego posiadania dawno się pozbył,dlatego też to na Instytucie Kardiologii, doktórego należy cały budynek ciąży obowiązek wykupu gruntu.
W swoim rozstrzygnięciu Sąd wskazał, żeart. 231 Kodeksu cywilnego nie zawszemoże być interpretowany w sposób literal-ny. Jeśli podmiot, który wzniósł budynek nacudzej nieruchomości nie jest tym samympodmiotem, dla którego ten budynek zo-
stał wzniesiony to, zgodnie z interpretacją funkcjonalną art. 231 Kodeksu cywilnego,obowiązek wykupu powinien ciążyć na tym,kto z budynku rzeczywiście korzysta i dlaktórego budynek został wzniesiony. Tym sa-mym Sąd Najwyższy dopuścił zastosowaniecesji uprawnień i obowiązków wynikającychz art. 231 Kodeksu cywilnego.
Odstąpienie jako
wyjątek
Sąd Najwyższy w wyroku o sygnaturzeI CSK 696/10 wskazał, że odstąpienie odumowy musi uwzględniać etap budowy.
Powyższe orzeczenie zapadło na podsta- wie następującego stanu faktycznego: KredytBank S.A. nabył od spółki PIA Piasecki S.A. w upadłości likwidacyjnej wierzytelność w wysokości około 25 mln złotych, która wynikała z niedokonania płatności faktur,
które zostały wystawione w związku z wy-konywaniem robót w budynku znajdującymsię u zbiegu ulic Marszałkowskiej i Królew-skiej w Warszawie. Inwestycję tę realizowałaspółka pod firmą Królewska Sp. z o.o., któranastępnie została przekształcona w spółkęRezydent S.A.
Kredyt Bank S.A. wystąpił przeciwko spół-ce Rezydent S.A. z powództwem o zapłatę.Spółka Rezydent S.A. zażądała oddaleniapowództwa w całości w oparciu o następu- jące okoliczności: zgodnie z umową o robotybudowlane zawartą pomiędzy Powodem
a Pozwanym, Powód winien był zakończyćprowadzenie prac do 15 maja 2002 roku,zaś odbiór tychże prac miał się rozpocząć30 kwietnia 2002 roku. Pozwana argumento- wała, że po dokonaniu odbiorów, o którychmowa w zdaniu poprzednim (które zresztą odbyły się w terminach wskazanych w umo-
wie i, w wyniku których zostało wydane po-zwolenie na użytkowanie budynku), Powódbył zobowiązany do wykonania prac wykoń-czeniowych. Ponieważ prace te nie zostałyprzez Powoda wykonane w ustalonym przezstrony terminie, Pozwana odstąpiła od umo-
wy o roboty budowlane. Zdaniem Pozwanejodstąpienie to – ze względu na jego niwe-czący charakter (zgodnie z artykułem 395 §2 Kodeksu cywilnego „w razie wykonania
prawa odstąpienia umowa uważana jest zaniezawartą. To co strony świadczyły, ulegazwrotowi w stanie niezmienionym, chyba, żezmiana była konieczna w granicach zwykłegozarządu (…)”) – uprawniało ją do odmowyspełnienia żądania Powoda dotyczącego za-
płaty należności wynikających z faktur wysta- wionych w związku z wykonywaniem przezniego umowy o roboty budowlane.
Sad okręgowy oraz sąd apelacyjny podzie-liły argumentację Pozwanej i oddaliły żądaniePowoda. Wskutek wniesienia jednak przez Powoda
skargi kasacyjnej, Sąd Najwyższy uchyliłzaskarżone orzeczenie wskazując, że stronyumowy mogą dowolnie określić skutek od-stąpienia, a więc czy działa ono na przyszłośćczy wstecznie (tak jakby umowa nigdy niezostała zawarta). Zastrzegł równocześnie,
że ten ostatni skutek w przypadku umowyo roboty budowlane, która jest co do zasady wykonywana etapami może znaleźć zastoso- wanie tylko wyjątkowo, skoro budynek stoii jego oddanie wykonawcy nie jest możliwe.Sąd Najwyższy podkreślił również, że doko-nując oceny, czy odstąpienie od umowy maskutek niweczący należy uwzględniać zacho-
wanie się stron po odstąpieniu od umowy. Jeżeli jedna ze stron dochodzi roszczeń wy-nikających z gwarancji pomimo odstąpieniaprzez nią od umowy – jak to miało miejsce
w tej sprawie – to jest to dodatkowy argu-
ment przemawiający przeciwko niweczące-mu skutkowi odstąpienia.
Wynagrodzenie,ale nie odszkodowanie
Sąd Najwyższy, w uchwale z dnia 8 wrze-śnia 2011 roku (sygn. akt III CZP 43/11)
stwierdził, że właścicielowi nieruchomościnie przysługuje wobec nieuprawnionegoposiadacza służebności przesyłu roszczenieo naprawienie szkody z powodu obniżenia
wartości nieruchomości, jeżeli posiadacz tenkorzysta z nieruchomości w zakresie odpo-
wiadającym treści takiej służebności.Powyższy wyrok zapadł w następującym
stanie faktycznym: na działce powódki w la- tach 70. posadowione zostały bez jej zgodydwa słupy podtrzymujące linię energetycz-ną. Z tej przyczyny wartość nieruchomościspadła. Na tej podstawie, właścicielka nieru-
chomości zażądała od spółki Enion S.A. z sie-dzibą w Krakowie ponad 30.000,00 złotychodszkodowania. Spółka twierdziła, że słupyposadowił jej poprzednik prawny zgodnie
4 | R E S I N C O M M E R C I O | P A Ź D Z I E R N I K 2 0 1 1
N O T I T I A WIADOMOŚCI
5/11/2018 Res in Commercio 10/2011 - slidepdf.com
http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-102011 5/28
z prawem, stąd żadne odszkodowanie wła-ścicielce się nie należy.
Sąd I instancji uwzględnił powództwo,stwierdzając, że posadowienie słupówi konieczność ustanowienia określonejstrefy ochronnej znacznie ogranicza moż-
liwość korzystania z działki, co ma wpływna jej wartość. Sąd ten podniósł również,że poprzednik prawny nie posiadał tytułudo nieruchomości, umożliwiającego muich wzniesienie, co powoduje, że był onposiadaczem służebności przesyłu, jednak w złej wierze.
W wyniku apelacji pozwanego sprawa trafiła przed Sąd II instancji, który powziął wątpliwości co do możliwości żądanianaprawienia szkody od osoby, która jestposiadaczem zależnym w złej wierze w zakresie odpowiadającym treści służebno-
ści (tu: służebności przesyłu). W doktryniei orzecznictwie kwestia ta nie była rozstrzy-gana jednoznacznie. Przepisy prawa pozwa-lają bowiem literalnie na żądanie od takiegoposiadacza wynagrodzenia za korzystaniez rzeczy, kwestią dyskusyjną pozostawałoczy właściciel nieruchomości może żądaćod niego również odszkodowania.
Sąd Najwyższy w cytowanej uchwalemożliwość tę wykluczył. Stwierdził bowiem,że właściciel nieruchomości nie może żądaćod posiadacza służebności przesyłu od-szkodowania z powodu obniżenia wartości
nieruchomości, jeżeli posiadacz ten korzysta
z nieruchomości w zakresie odpowiadającym treści takiej służebności.
Rozporządzanie
zależne od przyczyny
Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 7 paź-dziernika 2011 roku, wydanym w sprawieo sygnaturze akt II CSK 670/10, podkreślił jedną z podstawowych zasad prawa cywilne-go. Zgodnie z treścią wyroku, dla ważnościczynności prawnej, przez którą dochodzido przysporzenia majątkowego, niezbędne
jest istnienie przyczyny uzasadniającej toprzysporzenie.
Orzeczenie zapadło na tle następującego
stanu faktycznego:Miasto Stargard Szczeciński wytoczyłopozew przeciwko Czesławie C. o rozwią-zanie użytkowania wieczystego z uwagi naniezabudowanie nieruchomości w terminie
wynikającym z umowy o oddanie gruntu w użytkowanie wieczyste. Jeszcze tego sa-mego dnia pozwana przeniosła użytkowanie
wieczyste na znajomego Wiesława K., który w zamian zwolnił ją z długu w wysokości 350 tysięcy złotych. Następnie Wiesław K. wniósłprawo użytkowania do nowo zawiązanejspółki z ograniczoną odpowiedzialnością.
Miasto wniosło następnie pozew, w któ-
rym domagało się stwierdzenia, że obydwiepowyższe transakcje były nieważne. SądOkręgowy uznał, że nie było żadnej umowypożyczki między Wiesławem K. a Czesławą C, jednakże nie zachodziła pozorność czyn-ności prawnej. Z uwagi na przepisy ustawy
o gospodarce nieruchomościami gminieprzysługiwało prawo pierwokupu, wobecczego umowa przeniesienia prawa użytko-
wania wieczystego była nieważna. Wskutek apelacji Sąd Apelacyjny oddalił po-
zew. W wyroku stwierdzono, że CzesławaC., i Wiesław K. mieli wolę rozporządzenianieruchomością, zaś prawo pierwokupuprzysługujące gminie dotyczy jedynie umówsprzedaży. Z tego względu zarówno pierw-sza, jak też druga umowa były ważne.
Sąd Najwyższy uznał, że stanowisko przed-stawione przez Sąd Apelacyjny jest błędne
i przekazał sprawę do ponownego rozpa- trzenia. Podstawową kwestią było ustalenie,że między stronami nie doszło wcześniejdo zawarcia umowy pożyczki, a zatemnie istniał dług. Z tego względu nie istniałarównież przyczyna uzasadniająca dokonanieumowy przenoszącej użytkowanie wieczyste.Przy czynnościach prawnych powodującychprzysporzenie majątkowe niezbędna jestprzyczyna uzasadniająca to przysporzenie.
R E S I N C O M M E R C I O | P A Ź D Z I E R N I K 2 0 1 1 | 5
N O T I T I A WIADOMOŚCI
5/11/2018 Res in Commercio 10/2011 - slidepdf.com
http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-102011 6/28
6 | R E S I N C O M M E R C I O | P A Ź D Z I E R N I K 2 0 1 1
Giełda
finanse
5/11/2018 Res in Commercio 10/2011 - slidepdf.com
http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-102011 7/28
R E S I N C O M M E R C I O | P A Ź D Z I E R N I K 2 0 1 1 | 7
Żądanie zwołania
S tosownie do art. 400 § 1 Kodeksu spółek handlowych,akcjonariusz lub akcjonariusze reprezentujący co najmniej jedną dwudziestą kapitału zakładowego mogą żądać zwołania
nadzwyczajnego walnego zgromadzenia i umieszczenia okre-ślonych spraw w porządku obrad tego zgromadzenia. Kodeksprzewiduje także możliwość, aby statut spółki przyznawał touprawnienie akcjonariuszom posiadającym nawet mniejszyudział w kapitale.
Z tym szczególnym uprawnieniem przyznanym mniejszościo- wym akcjonariuszom, wiąże się kilka problemów praktycznych.Dotyczą one między innymi dopuszczalności oceny zasadności takiego wniosku przez zarząd spółki oraz identyfikacji i wery- fikacji uprawnień osób występujących z takim wnioskiem jakouprawnionych akcjonariuszy.
Obowiązek zadośćuczynienia żądaniu akcjonariuszy spoczywana zarządzie spółki. W przypadku niezwołania zgromadzenia w ciągu dwóch tygodni od otrzymania wniosku akcjonariuszymogą oni zwrócić się o stosowne upoważnienie do sądurejestrowego. Pytanie zatem czy zarząd ma w tej kwestii ja-kąkolwiek swobodę podjęcia decyzji, czy też bez względu naokoliczności powinien realizować wniosek akcjonariuszy.
Co ciekawe, orzecznictwo sądów w tej kwestii jest, cozdarza się niezwykle rzadko, dość jednolite. Sądy przyjmują,że przepisy Kodeksu spółek handlowych są jednoznacznei nie wymieniają żadnych przesłanek, które uprawniałby zarządspółki do niezrealizowania wniosku akcjonariuszy. Nie ma tu
zatem miejsca na żadną swobodę zarządu w ocenie meryto-rycznej zasadności wniosku.
Sądy podkreślają także, że gdyby przyjąć inaczej, to de facto uprawnienie akcjonariuszy byłoby iluzoryczne. W szczególności,
w sytuacji konfliktu w spółce, kiedy na przykład akcjonariuszemniejszościowi składają wniosek o zwołanie walnego zgro-madzenia, na którym planują zmiany w radzie nadzorczej lubbezpośrednio w zarządzie (o ile takie uprawnienie statut przy-znaje walnemu zgromadzeniu). Korzystając ze swobody w tym
zakresie, zarząd mógłby konsekwentnie odmawiać uwzględnia-nia wniosku, powołując się na dowolne przesłanki.
Swoboda Zarządu
Stanowisko doktryny w powyższej kwestii jest jednak zróż-nicowane. O ile nie budzi wątpliwości fakt, że zarząd spółkima prawo, a nawet obowiązek, zweryfikować wniosek akcjo-nariuszy pod względem formalnym (czy został złożony przezodpowiednią większość akcjonariuszy i czy przede wszystkimposiadają oni status akcjonariusza spółki), to kwestia meryto-rycznej oceny wniosku jest bardziej dyskusyjna.
Przykładowo, część doktryny dopuszcza możliwość ocenyzasadności wniosku akcjonariuszy, argumentując, że ocena taka jest uprawniona, ponieważ Kodeks spółek handlowych w art. 400 § 3 przewiduje tryb udzielenia upoważnieniaakcjonariuszom, których wniosek nie został przez zarząduwzględniony. Przepis ten byłby zatem zbędny, gdyby zarządza każdym razem był zobligowany do zwołania zgromadzenia w odpowiedzi na wniosek mniejszości. Dopuszczalność ocenyzasadności wniosku nie osłabia także istoty tego uprawnienia,skoro w każdym wypadku jego nieuwzględnienia bądź zigno-rowania, akcjonariusze mogą zwrócić się do sądu rejestrowegoo stosowne upoważnienie.
Inni przedstawiciele doktryny wykluczają z kolei, podobnie jak sądy, jakąkolwiek uznaniowość i swobodę zarządu w tej kwestii.Są jednak prezentowane i takie stanowiska, które zasadniczoopowiadają się za przyjęciem obowiązku zarządu uwzględnie-
K a r o l i n a M u s k a ł a
Z wniosku mniejszościFundamentalne zasady prawa spółek – zasada równego trak- towania wspólników oraz zasada ochrony udziałowców mniej-szościowych - znajdują swoją emanację w kilku szczególnychuprawnieniach przewidzianych w Kodeksie spółek handlowychdla drobnych akcjonariuszy spółek akcyjnych. Część tych upraw-
nień dotyczy zwoływania walnego zgromadzenia i ustalania jegoporządku obrad.
G i e ł d a i F i n a n s e
5/11/2018 Res in Commercio 10/2011 - slidepdf.com
http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-102011 8/28
8 | R E S I N C O M M E R C I O | P A Ź D Z I E R N I K 2 0 1 1
nia wniosku mniejszości, z tym zastrzeżeniem, że wyjątkowozarząd spółki może nie uwzględnić wniosku - w sytuacjach gdynosi on znamiona nadużycia prawa w rozumieniu art. 5 Kodek-su cywilnego, na przykład dotyczy spraw rozstrzygniętych jużprzez walne zgromadzenie (gdy akcjonariusz, po niekorzyst-nym dla siebie głosowaniu, składa kolejny tożsamy wniosek,i tak do skutku), albo - co ważniejsze – dotyczy spraw, które nie
mieszczą się w kompetencji walnego zgromadzenia.
Wnioski przekraczające uprawnienia walnego zgromadzenia
I za tym ostatnim rozwiązaniem należy się z całą stanowczo-ścią opowiedzieć. Zarząd nie ma prawa do analizy zasadności wniosku akcjonariuszy mniejszościowych i dokonywania jegooceny, ale też nie powinien reagować automatycznie. Jeżeli
wniosek nie dotyczy spraw należących do kompetencji wal-nego zgromadzenia, to wówczas zarząd ma pełne prawo donieuwzględnienia takiego wniosku.
W praktyce, najciekawszym pod tym względem wnioskiem,z jakim przyszło mi się zmierzyć był wniosek akcjonariu-szy mniejszościowych o zwołanie walnego zgromadzeniaz porządkiem obrad obejmującym między innymi punkt w sprawie zobowiązania akcjonariusza większościowego dozłożenia oświadczenia dotyczącego zawarcia przez niego umówz innymi podmiotami, dotyczących akcji spółki.
Trudno oczekiwać od zarządu, że takie wnioski będzie auto-matycznie akceptował i na ich podstawie zwoływał walne zgro-madzenia, narażając spółkę na dodatkowe koszty i stratę czasu,
wiedząc, że walne zgromadzenie nie ma takiej kompetencji, aby
podejmować uchwały w takiej sprawie - tym bardziej, że de facto to zarząd, a nie wnioskujący akcjonariusz miałby wypełnić ją treścią. W konsekwencji, nawet gdyby walne zgromadzenie taką uchwałę podjęło, to byłaby ona bezwzględnie nieważna.
Kolejnym, istotnym zagadnieniem praktycznym związanymz wnioskiem mniejszościowych akcjonariuszy, jest kwestia ichlegitymacji do jego złożenia. Należy bowiem zauważyć, żena spółce ciąży obowiązek ustalenia, czy złożony wniosek
wpłynął od osób uprawnionych, to jest od osób będącychakcjonariuszami, którzy posiadają co najmniej 5 proc akcji
w kapitale zakładowym.
Problem identyfikacji akcjonariuszy, związany jest z rodzajemakcji wyemitowanych przez spółkę oraz publicznym bądź nie-publicznym charakterem samej spółki. Jeśli akcje w spółce są imienne, to zgodnie z art. 406 § 1 Kodeksu spółek handlowych,
w walnym zgromadzeniu mogą uczestniczyć ci, którzy zostali wpisani do księgi akcyjnej na co najmniej tydzień przed odby-ciem walnego zgromadzenia. Spółka, prowadząc księgę akcyjną,ma zatem bezpośrednią możliwość weryfikacji uprawnień osóbskładających wniosek.
Bardziej skomplikowana sytuacja ma miejsce w przypadkuakcji na okaziciela, ponieważ w tym wypadku spółka nie pro-
wadzi księgi akcyjnej. W spółce niepublicznej, stosownie do
art. 406 § 2 Kodeksu spółek handlowych, akcje na okazicieladają prawo uczestnictwa w walnym zgromadzeniu, jeśli doku-menty akcji zostaną złożone w spółce na co najmniej tydzieńprzed terminem tego zgromadzenia lub też złożone zostaną do depozytu u notariusza, w banku lub firmie inwestycyjnej.
Przepis ten dotyczy zatem sytuacji, kiedy została już podjętaprzez zarząd decyzja o zwołaniu walnego zgromadzenia i doko-nano stosownego ogłoszenia. Jak zatem ustalić czy wnioskującyo zwołanie zgromadzenia są w ogóle akcjonariuszami spółkii ile akcji posiadają?
Wobec braku uregulowania tej kwestii przez ustawodawcę,
wydaje się, że w interesie wnioskujących, którzy zobowiązanisą wykazać swoje uprawnienia jest, aby – podobnie jak w celu wzięcia udziału w walnym zgromadzeniu - zdeponowali oniswoje akcje w wymienionych powyżej podmiotach, tak abyzostało stwierdzone, że w chwili występowania z wnioskiemposiadali oni legitymację w tym zakresie.
W spółce publicznej
Jeszcze inaczej wygląda sytuacja w spółce publicznej – oczy- wiste jest, że nie jest jej znany drobny akcjonariat, tym bardziej,że jest on najbardziej zmienny. Co do zasady, spółka poznaje
listę akcjonariuszy dopiero po jej udostępnieniu przez KrajowyDepozyt Papierów Wartościowych na tydzień przed terminem walnego zgromadzenia. Podkreślić należy, że spółka poznaje tylko tych akcjonariuszy, którzy zgłosili chęć uczestnictwa w tym zgromadzeniu.
Jeżeli część akcji spółki publicznej znajdująca się poza obro- tem giełdowym pozostała imienna lub w postaci dokumentu to aktualne pozostają powyższe uwagi dotyczące spółki niepu-blicznej. Nie ma też problemu w przypadku, gdy z wnioskiemzwracają się znani spółce akcjonariusze, którzy posiadają takie pakiety akcji, o których informowana jest Giełda Papie-rów Wartościowych i Komisja Nadzoru Finansowego (czyli
5% akcji i więcej, zgodnie z art. 69 Ustawy z dnia 29 lipca2005 r. o ofercie publicznej i warunkach wprowadzania instru-mentów finansowych do zorganizowanego systemu obrotu orazo spółkach publicznych).
Jak jednak zweryfikować uprawnienie akcjonariuszy, którzy tego progu nie osiągnęli, a składają wspólnie wniosek w trybieart. 400 § 1 Kodeksu spółek handlowych? Wydaje się, że abyspółka ograniczyła ryzyko wykonywania różnych świadczeń narzecz osób, co do których nie jest w stanie zweryfikować czysą do nich legitymowani, należałoby, tak jak w przypadku akcjina okaziciela spółki niepublicznej, aby w swoim interesie akcjo-nariusze ci przedstawili spółce zaświadczenie z domu makler-
skiego o posiadanych na rachunku inwestycyjnym akcjach spółkina dzień złożenia wniosku. Nie ma bowiem innego sposobuustalenia przez spółkę składu akcjonariatu.
W konsekwencji Zarząd jest uprawniony do weryfikacji wniosków akcjonariuszy mniejszościowych o zwołanie walne-go zgromadzenia i postawienia poszczególnych spraw na jegoporządku obrad. Weryfikuje zarówno legitymację czynną wnio-skodawców, jak i zasadność merytoryczną wniosku. Jednakże w
tym drugim przypadku, Zarząd może odmówić uwzględnienia wniosku tylko wtedy, gdy mamy do czynienia z nadużyciemprawa, a w szczególności, gdy wniosek dotyczy spraw nieobjętych kompetencjami walnego zgromadzenia.
G i e ł d a i F i n a n s e
5/11/2018 Res in Commercio 10/2011 - slidepdf.com
http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-102011 9/28
R E S I N C O M M E R C I O | P A Ź D Z I E R N I K 2 0 1 1 | 9
Sprawa w porządku dziennym
Innym uprawnieniem akcjonariuszy mniejszościowych związa-nym z walnym zgromadzeniem jest przewidziana w art. 401 §1 Kodeksu spółek handlowych możliwość żądania umieszczeniaokreślonych spraw w porządku obrad najbliższego zgromadze-nia. Z tym uprawnieniem także wiążą się określone trudności
praktyczne. Aktualny pozostaje problem weryfikacji uprawnień akcjona-
riuszy do złożenia takiego wniosku – w tym miejscu aktualnepozostają w pełni uwagi zaprezentowane w odniesieniu doprawa żądania zwołania zgromadzenia. Tak samo jest z upraw-nieniem zarządu do merytorycznej zasadności wniosku. Ale tonie wszystko. Na tle wniosku o umieszczenie poszczególnychspraw w porządku obrad zwołanego już zgromadzenia, poja-
wiają się dalsze problemy.
Takim problemem jest między innymi dochowanie przezzarząd spółki terminów związanych z tym wnioskiem, a okre-
ślonych w Kodeksie spółek handlowych. W przypadku spółki niepublicznej żądanie akcjonariuszy,dotyczące umieszczenia określonych spraw w porządku ob-rad, powinno zostać zgłoszone zarządowi, nie później niż naczternaście dni przed wyznaczonym terminem zgromadzenia(art. 401 § 1 zd. 2 Kodeksu). Natomiast zarząd, zobowiązany jest ogłosić je nie później na 4 dni przed tym terminem (art. 401§ 2 Kodeksu). W praktyce zatem zarząd ma 10 dni na opubli-kowanie zmienionego porządku obrad. Jeśli akcje w spółce są imienne, zawiadomienie o wniosku akcjonariuszy może zostaćrozesłane za pomocą listów poleconych, przesyłek kurierskichlub nawet pocztą elektroniczną. Zatem w tym przypadku jest
choćby teoretyczna możliwość dochowania terminów przewi-dzianych w przepisach.
Problem pojawia się w przypadku akcji na okaziciela. Spółkabowiem ma obowiązek ogłoszenia o zmianach przez ogłosze-nie w Monitorze Sądowym i Gospodarczym (co do zasady,statut może przewidywać także inne miejsce publikowaniaogłoszeń przez spółkę). Czyli w ciągu tych 10 dni zarządpowinien doprowadzić do publikacji ogłoszenia. Należy pod-kreślić – doprowadzić do publikacji, a nie do złożenia wnioskuo taką publikację. Problem jednak w tym, że czas publikowaniaogłoszenia przez Monitor wynosi do dwóch tygodni i nie maszybszych ścieżek. Jeśli akcjonariusze złożą wniosek w ostatnim
dniu terminu, to szanse na dochowanie przez zarząd terminówkodeksowych są już tylko teoretyczne. Co więcej, na te oko-liczności – moment złożenia wniosku przez uprawnionych orazmoment opublikowania zmienionego ogłoszenia - zarząd niema żadnego wpływu.
Oczywiście taki stan rzeczy wymusza kolejną wątpliwość: jakiesą skutki uchybienia tym terminom. Czy publikacja zmienionegoporządku obrad ma charakter tylko informacyjny, czy też kon-stytutywny, tj. określający ostateczny porządek obrad?
W spółkach publicznych akcjonariusze mniejszościowi mogą złożyć wniosek nie później niż na dwadzieścia jeden dni
przed terminem zgromadzenia (art. 401 § 1 zd. 3 Kodeksuspółek handlowych), a zarząd ma obowiązek o nim ogłosić w ciągu kolejnych trzech dni. W tym przypadku sprawa jesto tyle prostsza, że zniesiono obowiązek publikowania ogłoszeń
w Monitorze Sądowym i Gospodarczym, a zmiana publikowana
jest przez ogłoszenie na stronie internetowej. Termin jest dośćkrótki, ale wydaje się, że jego dochowanie nie powinno stano-
wić problemu ze względu na formę publikacji zmiany.
Zamiana porządku i prawo do udziału
Na marginesie można także wskazać, że przewidziany przezustawodawcę termin 4 dni przed datą zgromadzenia, do które-go możliwa jest zmiana porządku obrad odbiera w niektórych
wypadkach akcjonariuszom akcji na okaziciela w spółce niepu-blicznej możliwość wzięcia udziału w zgromadzeniu, któregoporządek uległ zmianie. W szczególności, gdy nie planowalioni wziąć udziału w zgromadzeniu według dotychczasowegoporządku obrad i nie zdeponowali w tym celu akcji w spółce.
W razie bowiem ukazania się ogłoszenia o zmianie porządku
obrad na mniej niż siedem dni przed terminem tego zgroma-dzenia, akcjonariusze tacy nie będą już mogli zgłosić swojegoudziału w walnym zgromadzeniu wobec upływu terminu z art.
406 § 2 Kodeksu spółek handlowych. W ten sposób zostają pozbawieni prawa głosu w sprawach leżących, czy to w istot-nym interesie spółki, czy samego akcjonariusza.
Warto także pamiętać, że jedynie w spółce publicznej akcjona-riuszom reprezentującym co najmniej 5 proc. kapitału przysłu-guje uprawnienie do zgłaszania spółce projektów uchwał co dospraw umieszczonych w porządku obrad lub spraw, które mają być do niego wprowadzone (art. 401 § 4 Kodeksu spółek han-dlowych). Nie ma tu żadnego ograniczenia terminem, natomiastzarząd zobowiązany jest ogłaszać te wnioski niezwłocznie.
Natomiast podczas obrad zgromadzenia takie uprawnienie
przysługuje każdemu akcjonariuszowi – zarówno w spółce pu-blicznej jak i niepublicznej, niezależnie od reprezentowanegoudziału w kapitale zakładowym spółki. Warto to powtarzać zakażdym razem. W dalszym ciągu bowiem nawet na walnychzgromadzeniach spółek publicznych, zdarza się, że akcjona-riusze są zaskoczeni taką możliwością, a reprezentujący ichpełnomocnicy, mający stosowne instrukcje nie uwzględniająceproponowanych zmian, muszą prosić o przerwy w obradach,celem skonsultowania się z mocodawcami. To bardzo desta-bilizuje obrady walnego zgromadzenia.
Jak wynika z powyższych uwag, z uprawnieniami akcjonariuszymniejszościowych wiążą się konkretne problemy i trudności
praktyczne. Ponieważ obowiązek należytej realizacji tychuprawnień należy do zarządu, toteż i zarząd ponosi odpowie-dzialność za wszelkie błędy w tym zakresie. Odpowiedzialność
ta ma zarówno charakter organizacyjny, karny (na podstawieart. 594 § 1 pkt. 3 Kodeksu spółek handlowych sąd rejestrowyma prawo wymierzyć zarządowi spółki grzywnę w wysokoścido 20.000 zł za niezwołanie zgromadzenia), a także odszkodo-
wawczy, jeśli w wyniku niezwołania zgromadzenia przez zarządspółka poniosła szkodę.
jest radcą prawnym w Dziale Finansowania
Korporacji. Specjalizuje się w bieżącej obsłudze
korporacyjnej spółek prawa handlowego,
z uwzględnieniem spółek giełdowych, a także
wprocesach przekształcenia i połączenia
spółek.
G i e ł d a i f i n a n s e
5/11/2018 Res in Commercio 10/2011 - slidepdf.com
http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-102011 10/28
W i o l e t t a J a n u s z c z y k
Zastaw na znakuPojęcie zastawu rejestrowego
Zastaw rejestrowy uregulowany jest w ustawie z dnia 6
grudnia 1996 roku o zastawie rejestrowym i rejestrze zasta- wów. W ustawie tej uregulowano ustanawianie, przeniesieniei wygaśnięcie zastawu rejestrowego, przedmiot zastawu,prawa i obowiązki zastawcy i zastawnika, zbieg zastawurejestrowego z innym ograniczonym prawem rzeczowym,zaspakajanie zastawnika oraz prowadzenie rejestru zastawów. W sprawach nieuregulowanych w Ustawie do zastawu reje-strowego stosuje się przepisy Kodeksu cywilnego.
Przedmiotem zastawu rejestrowego mogą być rzeczy rucho-me i zbywalne prawa majątkowe, z wyjątkiem rzeczy i praw
wymienionych w Ustawie. W szczególności zastaw rejestrowymoże zostać ustanowiony na prawach na dobrach niemate-
rialnych, takich jak patent, prawo ochronne na znak towarowyczy wzór użytkowy, prawo z rejestracji wzoru przemysłowe-go. Poniżej omówiony zostanie zastaw rejestrowy na prawieochronnym na znak towarowy.
Prawo ochronne na znak towarowy
Znak towarowy to każde oznaczenie, które można przed-stawić w sposób graficzny, jeżeli nadaje się do odróżnienia
towarów jednego przedsiębiorstwa od towarów innego przed-siębiorstwa. Może nim być w szczególności wyraz, rysunek,ornament, kompozycja kolorystyczna, forma przestrzenna,a także melodia lub inny sygnał dźwiękowy.
Na znak towarowy może być udzielone prawo ochronne,które jest prawem wyłącznym, terytorialnym i czasowym.Oznacza to, że uprawniony ze znaku towarowego ma prawo
wyłącznego używania znaku towarowego w sposób zarob-kowy lub zawodowy na całym obszarze Polski przez okresdziesięciu lat z możliwością przedłużania na kolejne okresydziesięcioletnie.
Prawo ochronne na znak towarowy jest zbywalne i podlegadziedziczeniu, z czego wynika, że może być także przedmiotemzastawu - często bardzo atrakcyjnym przedmiotem zastawu,gdyż znaki towarowe mają niejednokrotnie ogromną wartość,
nierzadko są najcenniejszym aktywem przedsiębiorstwa. Przy tym znak towarowy praktycznie może być chroniony wiecznie,pod warunkiem uiszczania opłaty za kolejne dziesięcioletnieokresy ochrony, co odróżnia go na przykład od patentu na
wynalazek, którego ochrona wygasa po dwudziestu latach
i nie może zostać przedłużona. Czas trwania danego prawa manatomiast duże znaczenie przy zabezpieczaniu wierzytelnościo wieloletnim terminie spłaty, takich jak kredyty.
Ustanowienie zastawu
Do ustanowienia zastawu rejestrowego konieczne jest za- warcie umowy zastawniczej, między osobą uprawnioną dorozporządzania przedmiotem zastawu (zastawcą), a wierzy-cielem (zastawnikiem) oraz wpis do rejestru zastawów. Umowazastawnicza powinna być zawarta na piśmie pod rygorem nie- ważności. Do umów o ustanowienie zastawu rejestrowego na wierzytelnościach i prawach nie stosuje się przepisów o formiepisemnej, szczegółowo określonej w odrębnych przepisach (art.3 ust. 1 zd. 2 Ustawy). Przed dodaniem powyższego przepisudo Ustawy, kwestia formy umowy zastawu rejestrowego na
prawach była sporna (czy forma pisemna pod rygorem nieważ-ności czy też forma pisemna z datą pewną wymagana przezKodeks cywilny dla ustanowienia zastawu na prawach).
Obecnie, z uwagi na kategoryczne brzmienie Ustawy, niebudzi już wątpliwości, że nie stosuje się art. 329 § 1 Kodeksucywilnego przewidującego dla ustanowienia zastawu na pra-
wach formę pisemną z datą pewną.
Pokrótce warto też wspomnieć o możliwości uzyskania wspólnego prawa ochronnego, które udzielane jest na znak towarowy przeznaczony do równoczesnego używania przezkilku przedsiębiorców, którzy zgłosili go wspólnie, jeżeli uży-
wanie takie nie jest sprzeczne z interesem publicznym i nie mana celu wprowadzenia odbiorców w błąd, w szczególnościco do charakteru, przeznaczenia, jakości, właściwości lubpochodzenia towarów. Do ważności umowy o przeniesie-nie udziału we wspólnym prawie ochronnym jest potrzebnazgoda wszystkich współuprawnionych. Z tego postanowienia wywodzi się, że także do ustanowienia zastawu na udziale we wspólnym prawie ochronnym wymagana jest zgoda wszystkich współuprawnionych.
Wpisy do rejestrów
Zgodnie z art. 67 ust. 4 ustawy z dnia 30 czerwca
2000 roku - Prawo własności przemysłowej ustanowie-nie zastawu rejestrowego na patencie jest skutecznez chwilą wpisu do rejestru zastawów i podlega ujawnieniu w rejestrze patentowym. Na mocy art. 162 ust. 1 Prawa własności przemysłowej powyższy artykuł stosuje się odpo-
1 0 | R E S I N C O M M E R C I O | P A Ź D Z I E R N I K 2 0 1 1
G i e ł d a i f i n a n s e
5/11/2018 Res in Commercio 10/2011 - slidepdf.com
http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-102011 11/28
R E S I N C O M M E R C I O | P A Ź D Z I E R N I K 2 0 1 1 | 1 1
wiednio do zastawu na prawie ochronnym na znak towarowy,co oznacza, że ustanowienie zastawu rejestrowego na prawieochronnym na znak towarowy jest skuteczne z chwilą wpisudo rejestru zastawów i podlega ujawnieniu w rejestrze znaków
towarowych.
Przed zmianą dokonaną w 2009 roku duże wątpliwości
interpretacyjne budziła kwestia znaczenia wpisu zastawu dorejestrów prowadzonych przez Urząd Patentowy, w tym dorejestru patentowego lub rejestru znaków towarowych. Obec-nie, na skutek nowelizacji powszechnie przyjmuje się, że wpiszastawu rejestrowego do rejestru znaków towarowych pełni jedynie funkcję informacyjną. Sam zaś zastaw jest skutecznyz chwilą wpisu do rejestru zastawów, a nie rejestru znaków towarowych.
Oba rejestry, to jest rejestr zastawów, prowadzony przezKrajowy Rejestr Sądowy i rejestry prowadzone przez UrządPatentowy, są jawne. Obowiązują też domniemania, że wpisy
w tych rejestrach są prawdziwe i że każdemu jest znana ich
treść. Aby zapewnić zgodność danych zawartych w rejestrzezastawów i w rejestrze znaków towarowych, został dodanydo Ustawy nowy art. 41 a, nakazujący sądowi rejestrowemuniezwłoczne przesłanie do Urzędu Patentowego odpisu posta-nowienia o wpisie zastawu rejestrowego na prawie ochronnymna znak towarowy lub na innym prawie własności przemysłowej
wraz z nadanym numerem pozycji rejestru zastawów, w celuujawnienia tego zastawu w rejestrze znaków towarowych.
Gdyby jednak zastaw rejestrowy na prawie ochronnym naznak towarowy nie został ujawniony w rejestrze znaków to- warowych, ustanowienie zastawu jest skuteczne, o ile nastąpił wpis do rejestru zastawów. Należy także uznać, że jest też ono
skuteczne wobec osób trzecich, które nie mogą zasłaniać sięnieznajomością wpisów w rejestrze zastawów nawet, jeżelizastaw nie został ujawniony w rejestrze prowadzonym przezUrząd Patentowy.
Prawo ze zgłoszenia znaku towarowego
Postępowanie przed Urzędem Patentowym dotyczące udzie-lenia prawa ochronnego na znak towarowy trwa z reguły wielemiesięcy. Nie wiedzieć czemu stan ten utrzymuje się już oddziesiątków lat - w praktyce trzeba liczyć się z oczekiwaniemdwóch lat na wpis prawa. Potrzeba ustanowienia zastawumoże się natomiast pojawić wcześniej, zanim jeszcze zostanie
udzielone prawo ochronne na znak towarowy, przy czym nienależy zapominać, że taki zastaw – o ile w ogóle uznać jegodopuszczalność – jest zabezpieczeniem dość niepewnym, skoroUrząd Patentowy może odmówić udzielenia prawa ochronne-go na znak towarowy.
Poszukiwanie odpowiedzi w kwestii dopuszczalności usta-nowienia zastawu na prawie ze zgłoszenia należy rozpocząćod odpowiedzi na pytanie, czy zgłoszenie znaku towarowego
w celu uzyskania na niego prawa ochronnego kreuje określoneprawo po stronie zgłaszającego. Poglądy – jak zawsze – są tu po-dzielone. Prawo własności przemysłowej nakazuje stosowaniedo praw z dokonanego w Urzędzie Patentowym zgłoszenia, na
które nie zostało jeszcze udzielone prawo ochronne, przepisówo przeniesieniu prawa ochronnego.
Pomijając szczegółowe rozważania na temat, czy prawo zezgłoszenia znaku towarowego jest prawem podmiotowym,
ekspektatywą czy może jeszcze czymś innym, należy uznać, żemożliwe jest ustanowienie zastawu rejestrowego na prawie zezgłoszenia znaku, skoro dopuszczalne jest zbycie i dziedzicze-
nie praw ze zgłoszenia. Pojawia się tu jednak ryzyko, że sądrejestrowy odmówi wpisu zastawu na prawie ze zgłoszeniaznaku towarowego. Innymi słowy ryzyko – które uprawniony wziąć musi pod uwagę – staje się w takim przypadku podwójne.Dotyczy zarówno wpisania prawa ochronnego, jak też zastawuna tym prawie.
Jeśli zastaw rejestrowy na prawie ze zgłoszenia znaku towaro- wego został wpisany do rejestru zastawów, a następnie UrządPatentowy wyda decyzję o udzieleniu prawa ochronnego naznak towarowy rodzi się kolejne istotne zagadnienie – a mia-nowicie dotyczące przedmiotu zastawu. Wśród komentatorówprezentowany jest pogląd, że po udzieleniu prawa ochronnego
na znak towarowy, zastaw rejestrowy ustanowiony wcześniejna prawie ze zgłoszenia utrzymuje się na prawie ochronnym. Wywodzone jest to z rozszerzającej wykładni art. 10 ust.1 Ustawy o zastawie rejestrowym, według którego jeżeli umo- wa zastawnicza nie stanowi inaczej, zastaw rejestrowy obejmujerzeczy lub prawa, które weszły w miejsce pierwotnego przed-miotu zastawu jako ich surogat, chyba że zmiana przedmiotuzastawu rejestrowego powoduje pokrzywdzenie zastawnika.
Zmieniony przedmiot zastawu rejestrowego ujawnia się w rejestrze zastawów na wniosek zastawcy lub zastawnika. Niemożna jednak uznać, że prawo ochronne na znak towarowy jest surogatem prawa ze zgłoszenia znaku towarowego, stąd
proponuje się stosowanie wspomnianej wyżej wykładni roz-szerzającej w celu utrzymania zastawu rejestrowego na prawieochronnym na znak towarowy. Z uwagi na brak jasnej regulacjiustawowej w tym zakresie, praktyka sądów rejestrowych takżemoże okazać się różna.
G i e ł d a i f i n a n s e
5/11/2018 Res in Commercio 10/2011 - slidepdf.com
http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-102011 12/28
1 2 | R E S I N C O M M E R C I O | P A Ź D Z I E R N I K 2 0 1 1
Korzystanie z przedmiotu zastawurejestrowego
Kolejną kwestią jest korzystanie z przedmiotu zastawu re- jestrowego na prawie ochronnym na znaku towarowym, cosprowadza się do korzystania ze znaku towarowego. Dla prawna dobrach niematerialnych jest bowiem charakterystyczne,
w przeciwieństwie do korzystania z rzeczy, że istnieje faktycznamożliwość korzystania z nich przez wiele podmiotów.
Warto zaznaczyć, że celem zastawu nie jest umożliwieniezastawnikowi korzystania z rzeczy, lecz umożliwienie wierzy-cielowi zaspokojenie się z przedmiotu zastawu. Odnośniedopuszczenia korzystania z przedmiotu zastawu, to Ustawastanowi, że jeżeli umowa zastawnicza nie stanowi inaczej,zastawca może korzystać z przedmiotu zastawu rejestrowegozgodnie z jego społeczno-gospodarczym przeznaczeniem.Z powyższego przepisu nie wynika jednak wprost, czy stronymogą postanowić, że korzystać z przedmiotu zastawu będziezastawnik, czy też, że strony mogą jedynie ograniczyć lub wyłą-
czyć uprawnienie zastawcy do korzystania z prawa ochronnegona znak towarowy.
Powyższy problem nie ma kluczowego znaczenia dla prak- tyki, skoro zastawnik z reguły w ogóle nie jest zainteresowanykorzystaniem z przedmiotu zastawu. Biorąc za przykład bank jako zastawnika trudno sobie wyobrazić, aby był zainteresowanykorzystaniem z prawa ochronnego na znak towarowy innegoprzedsiębiorcy. Znak towarowy służy przecież do odróżniania
towarów lub usług jednego przedsiębiorstwa od towarów lubusług innego, a prawo ochronne uprawnia do używania znaku
towarowego, w tym do nakładania go na towary lub usługi,używania w dokumentach czy w reklamie. Tak więc problem
korzystania ze znaku towarowego raczej nie występuje w praktyce. Zasygnalizować należy jedynie, że gdyby wolą stronbyło umożliwienie zastawnikowi używania znaku towarowego,powinny one zawrzeć umowę licencyjną.
Zaspokojenie zastawnika zastawurejestrowego
Podstawowym sposobem zaspokojenia zastawnika z obcią-żonego zastawem rejestrowym prawa ochronnego na znak towarowy jest egzekucja sądowa. Postępowanie egzekucyjne wszczynane jest na podstawie tytułu wykonawczego, którym jest tytuł egzekucyjny (na przykład wyrok) opatrzony klauzulą
wykonalności. Egzekucja z prawa ochronnego na znak towa-rowy przebiega stosownie do przepisów o egzekucji z prawmajątkowych innych niż wierzytelności. Komornik przystępujedo egzekucji przez zajęcie prawa i zawiadomienie dłużnika.
Zaspokojenie wierzyciela z zajętego prawa następuje z do-
chodu, jeżeli zajęte prawo przynosi dochód, albo z realizacjilub sprzedaży prawa. Zaspokojenie z dochodu lub realizacjiprawa, następuje w drodze egzekucji przez zarząd przymusowy,chyba że z zajętego prawa wynika wymagalna wierzytelność.
Wówczas komornik wezwie dłużnika zajętej wierzytelności,aby spełnił świadczenie. Wybór sposobu egzekucji należy do
wierzyciela. Jeżeli jednak zajęte prawo przynosi dochody, na
przykład z tytułu opłat licencyjnych, które doprowadzą do za-spokojenia wierzyciela w stosunkowo krótkim czasie, komornik może uznać, że sprzedaż zajętego prawa byłaby sposobemzbyt uciążliwym dla dłużnika, definitywnie pozbawiającym gozajętych praw.
W podziale sumy uzyskanej z egzekucji, poza wierzycielami eg-zekwującymi, uczestniczą także wierzyciele, którym przysługujeumowne prawo zastawu i którzy udowodnili je dokumentemurzędowym lub prywatnym z podpisem urzędowo poświad-czonym. Dokumentem z podpisem urzędowo poświadczonym jest odpis z rejestru zastawów. Zastawnik może uczestniczyć w podziale sumy uzyskanej z egzekucji prawa ochronnego
na znak towarowy, nawet jeżeli nie jest wierzycielem egze-kwującym, czyli nie posiada tytułu wykonawczego. Zastawnik powinien wówczas zgłosić swą wierzytelność najpóźniej
w dniu złożenia na rachunek depozytowy sądu sumy podle-gającej podziałowi.
Umowa zastawnicza może także przewidywać inne sposoby
zaspokojenia zastawnika z przedmiotu zastawu. Jednym z nich jest przejęcie przez zastawnika na własność przedmiotu zasta- wu rejestrowego, jeżeli strony w umowie zastawniczej ściśleoznaczyły wartość przedmiotu zastawu albo określiły sposóbustalenia jego wartości.
Ponadto umowa zastawnicza może przewidywać również,że zaspokojenie zastawnika nastąpi przez sprzedaż przedmiotuzastawu rejestrowego w drodze przetargu publicznego, któryprzeprowadzi notariusz lub komornik. Jeżeli zastaw rejestrowyustanowiono na zbiorze rzeczy lub praw, stanowiących całośćgospodarczą, a umowa zastawnicza dopuszcza zaspokojeniezastawnika z dochodów przedsiębiorstwa zastawcy, przedsię-biorstwo to może być przejęte w zarząd.
Podsumowanie
Prawo ochronne na znak towarowy często przedstawiaznaczną wartość rynkową, a w ślad za tym może być cennym
przedmiotem zastawu rejestrowego. Wierzyciel natomiastmoże zaspokoić się z przedmiotu zastawu także przy wyko-rzystaniu innych sposobów niż prowadzone przez komornikapostępowanie egzekucyjne.
Pewne ryzyko stanowić może natomiast unieważnienie lub wygaśnięcie prawa ochronnego na znak towarowy, co wymaga jednak odrębnego omówienia. Wątpliwości praktyczne budzi też zagadnienie zastawu rejestrowego na prawie ze zgłoszeniaznaku towarowego, poczynając od dopuszczalności ustano- wienia zastawu na tym prawie aż do przedmiotu zastawu poudzieleniu prawa ochronnego na znak towarowy.
[email protected] prawny, pracuje w Kancelarii Tomczak
& Partnerzy od 2005 roku. Od kilku już lat rozwija swą
specjalizację w zakresie prawa własności intelektualnej,
odnotowując tu istotne osiągnięcia zawodowe.
G i e ł d a i f i n a n s e
5/11/2018 Res in Commercio 10/2011 - slidepdf.com
http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-102011 13/28
Nieruchomości
inwestycje
R E S I N C O M M E R C I O | P A Ź D Z I E R N I K 2 0 1 1 | 1 3
5/11/2018 Res in Commercio 10/2011 - slidepdf.com
http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-102011 14/28
1 4 | R E S I N C O M M E R C I O | P A Ź D Z I E R N I K 2 0 1 1
Ustawa o własności lokali z dnia 24 czerwca 1994 r.umożliwiając ustanowienie odrębnej własności lokali
w obrębie każdej nieruchomości zabudowanej choćby jednym budynkiem, w którym znajduje się więcej niż jedenlokal spełniający kryterium samodzielności, określiła równieżspecyficzny status prawny ogółu właścicieli, których lokale(wyodrębnione i niewyodrębnione) wchodzą w skład okre-ślonej nieruchomości, nazywając ich wspólnotą mieszkaniową i zaopatrując w samodzielność organizacyjną i prawną.
Ustawodawca zdecydował, że tak rozumiana wspólnotamieszkaniowa powstawać będzie z mocy prawa z chwilą wyod-rębnienia pierwszego lokalu w nieruchomości wielolokalowej, jeżeli choćby jeden wyodrębniony lokal należy do innej osobyniż dotychczasowy właściciel całej nieruchomości. Wspólnota
taka stanowi jednostkę organizacyjną nieposiadającą osobowo-ści prawnej, ale dysponującą własnym majątkiem i zaopatrzo-ną w zdolność sądową oraz uprawnienie do nabywania prawi zaciągania zobowiązań.
Cel istnienia
Potrzeba uregulowania statusu właścicieli nieruchomości,
w ramach której dochodzi do wyodrębniania samodzielnychlokali, właśnie poprzez ukonstytuowanie, opisanego powyżej tworu prawnego w postaci wspólnoty mieszkaniowej, znajdujeswe źródło w samej istocie odrębnej własności lokali, z której
wynika, że wraz z wyodrębnianiem lokali, ich właścicielomprzysługuje ex lege nie tylko prawo własności w stosunkudo konkretnego lokalu, w wykonywaniu którego to prawa są oni w pełni samodzielni, ale również udział w nieruchomości
wspólnej, jako prawo związane z własnością lokalu. W konse-kwencji, właściciele wyodrębnianych lokali z mocy prawa stają się automatycznie również współwłaścicielami nieruchomości
wspólnej, którą – chcąc nie chcąc – zmuszeni są oni wspólniezarządzać.
Zarząd nieruchomością wspólną
Sposób zarządzania nieruchomością wspólną ustawodawcazdecydował się uregulować w dwojaki sposób – z jednej strony wprowadzając ustawowy wzorzec tego zarządu, z drugiej zaś– pozostawiając wspólnocie możliwość umownego określeniazasad sprawowania tego zarządu lub powierzenia jego wyko-nywania wybranej osobie fizycznej lub prawnej.
W konsekwencji, w każdej wspólnocie mieszkaniowej zarządnieruchomością wspólną może być ukształtowany konsensual-nie, poprzez powierzenie go zarządcy, albo w drodzy umowy
ustanawiającej odrębną własność lokali, ewentualnie w umowiezawartej później w formie aktu notarialnego przez wszystkich właścicieli lokali (w tym dotychczasowego właściciela lokaliniewyodrębnionych).
Jeżeli właściciele lokali nie zdecydują się na taki tryb uregu-lowania zarządu, zarząd ten, regulowany przepisami Ustawyo własności lokali, zależeć będzie wówczas od wielkości wspól-noty mieszkaniowej.
W tzw. małej wspólnocie, nieprzekraczającej siedmiu samo-dzielnych lokali, z których przynajmniej jeden jest wyodrębnionyi należy do innej osoby niż dotychczasowy właściciel, zarzą-dzanie odbywa się na zasadach przewidzianych w Kodeksiecywilnym dla współwłasności. Zarząd ten opiera się zatem
na bezpośrednim udziale w zarządzaniu wszystkich właścicielilokali (nie występują tu bowiem żadne organy), a decyzjepodejmowane są albo jednomyślnie – w sprawach przekra-czających zwykły zarząd, albo większościowo – w sprawachzwykłego zarządu.
W przypadku większych wspólnot Ustawa o własności lo-kali nakłada na wspólnoty mieszkaniowe obowiązek wyboru jednoosobowego lub kilkuosobowego zarządu, jako organukierującego sprawami wspólnoty i reprezentującego ją tak nazewnątrz, jak i w stosunkach między wspólnotą a poszczegól-nymi właścicielami lokali. Warte podkreślenia jest jednak to, żepowołanie zarządu nie pozbawia ogółu właścicieli bezpośred-
niego wpływu na czynności odnoszące się do nieruchomości wspólnej, a przekraczające zakres zwykłego zarządu.
W przypadku takich czynności zarząd może działać bowiem,dopiero uzyskawszy zgodę właścicieli lokali na dokonanie danejczynności lub pełnomocnictwo do zawierania umów stano-
wiących czynności przekraczające zakres zwykłego zarządu. Wyrażenie zgody lub udzielenie pełnomocnictwa, o którychmowa, musi nastąpić z kolei w formie uchwały, której zasadypodejmowania stanowią jedną z bardziej spornych kwestii po- jawiających się na tle stosowania Ustawy o własności lokali.
Dwie większości
Na gruncie Ustawy o własności lokali zasadą jest, że większośćgłosów potrzebna do podjęcia uchwały przez wspólnotę miesz-kaniową liczona jest według wielkości udziałów. Rozwiązanie
to jest bez wątpienia czytelne i łatwe do zastosowania, jednak w praktyce prowadzące do nieuzasadnionego aksjologicznieuprzywilejowania właściciela lokalu niewyodrębnionego, któryz reguły, przynajmniej na początku procesu wyodrębnianialokali, posiada największą cześć udziałów w nieruchomości
wspólnej.
Alternatywną dla wskazanego sposobu liczenia większościgłosów podczas podejmowania uchwał przez wspólnoty
mieszkaniowe miało być ustalanie większości według zasady jeden właściciel – jeden głos.
Ten sposób obliczania większości – jako wyjątek od zasadyprzewidującej kwestię większości odnoszoną do wielkości
K a r i n a P ę c h e r z
Głosy we wspólnocie
n i e r u c h o m o ś c i i i n w e s t y c j e
5/11/2018 Res in Commercio 10/2011 - slidepdf.com
http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-102011 15/28
R E S I N C O M M E R C I O | P A Ź D Z I E R N I K 2 0 1 1 | 1 5
udziału w nieruchomości wspólnej – musi być jednak zastoso- wany na wyraźne żądanie właścicieli lokali i przy zachowaniu od-powiednich procedur. Może to nastąpić zatem bądź w drodzeumowy bądź w formie uchwały albo po zgłoszeniu stosownegożądania przez właścicieli lokali posiadających łącznie co najmniej1/5 udziałów w nieruchomości wspólnej.
Jeden właściciel – jeden głos
Głosowanie w trybie jeden właściciel – jeden głos utrzymujegeneralną zasadę, że uchwałę musi podjąć większość właścicielilokali, modyfikuje jednak sposób wyliczenia tej wielkości po-przez odwołanie się do kryterium liczby właścicieli. Specyficzneprzy tej zasadzie jest to, że odrywa się ona nie tylko od wiel-kości udziałów we współwłasności nieruchomości, ale równieżod liczby lokali; nawet zatem właściciel posiadający kilka lokalidysponować będzie w efekcie tylko jednym głosem, podobnie
jak właściciele pojedynczych lokali.
Kiedy jeden właściciel – jeden głos?
Ustawa o własności lokali przewiduje następujące sytuacje, w których możliwe jest głosowanie według zasady jeden wła-ściciel – jeden głos:1. określenie kategorii spraw, w których uchwały będą zapadały
w takim głosowaniu w umowie właścicieli lokali;2. podjęcie uchwały o przyjęciu takiego sposobu głosowa-
nia;3. wystąpienie z żądaniem wprowadzenia takiego systemu
liczenia większości przez właścicieli lokali posiadających łącz-nie co najmniej 1/5 udziałów w nieruchomości wspólnej, gdysuma udziałów nie jest równa 1 lub gdy jeden właściciel posiada
większość udziałów.
Jakkolwiek z pozoru wszystkie wskazane powyżej sposoby wprowadzenia systemu liczenia większości w oderwaniu od wielkości udziałów wydają się klarowne i łatwe do zastosowania, jednak w praktyce nastręczają niemałe trudności.
Głosowanie według umowy
Umowa właścicieli lokali może, co do zasady, w dowolnysposób określić sposób zarządzania nieruchomością wspólną.Taki wniosek wypływa z generalnej reguły wywodzącej sięz art. 18 ust. 1 Ustawy o własności lokali. Niemniej jednak, w sytuacji, gdy umowa ta miałaby dotyczyć wprowadzeniazasady głosowania jeden właściciel – jeden głos pojawia się
pytanie o to, czy dopuszczalnym byłoby zawarcie w niej po-stanowienia wprowadzającego generalną zasadę głosowania w systemie jeden właściciel – jeden głos, bez wskazywaniakonkretnej sprawy lub kategorii spraw, w których miałoby sięgłosować w tym systemie.
Przepis Ustawy o własności lokali statuujący tę zasadę liczenia większości, wskazuje bowiem, że „Uchwały zapadają większo-ścią głosów właścicieli lokali, liczoną według wielkości udziałów,chyba że w umowie lub w uchwale podjętej w tym trybiepostanowiono, że w określonej sprawie na każdego właścicielaprzypada jeden głos” (art. 23 ust. 2).
Nie ulega wątpliwości, że umowa zmieniająca sposób ustalania większości głosów, a której mowa w przywołanym art. 23 ust.2Ustawy o własności lokali, to ta sama umowa, którą ustawodaw-ca przewidział w art. 18 ust.1 tej Ustawy, jako wprowadzającą alternatywny do ustawowego sposób zarządu nieruchomością
wspólną, a zatem wydawać by się mogło, że przy jej stosowa-niu nie powinny występować żadne ograniczenia, co do treści
wprowadzanych umownych rozwiązań.
W doktrynie pojawia się jednak coraz częściej pogląd, odwołu- jący się do rygorystycznej wykładni literalnej art.23 ust.2 Ustawyo własności lokali, stosownie do którego także w umowie wła-
ścicieli koniecznym jest wskazanie kategorii spraw, w stosunkudo których dopuszczalne będzie głosowanie większością liczoną od liczby właścicieli lokali, bowiem w przeciwnym razie umowa
taka, jako sprzeczna z ustawą, obarczona byłaby sankcją nie- ważności z art. 58 Kodeksu cywilnego. Z taką koncepcją niemożna się jednak zgodzić.
Przede wszystkim, dosłowne odwołanie się do treści art. 23ust. 2 Ustawy o własności lokali, posługującej się terminem„określonej sprawy”, wymagane przy zastosowaniu wyłącznie wykładni językowej, uniemożliwiłoby odniesienie zasady głoso- wania jeden właściciel – jeden głos do spraw ujętych gatunkowo, w sposób generalny, a tylko takie ustalenie nadawałoby sens
wprowadzeniu go do umowy. Wbrew zatem stanowisku postulującemu podane tu wcze-
śniej rozumienie art. 23.ust.2, w umowie nie można byłobyzatem wskazać kategorii spraw, przy których większość podczasgłosowań liczona byłaby w odniesieniu do liczby właścicieli lo-kali. „Określona sprawa” to bowiem nie to samo, co „określona grupa spraw”.
Rygorystyczne przestrzeganie konieczności jednostkowego wskazywania spraw, w których można głosować według zasady jeden właściciel – jeden głos, całkowicie pozbawiłoby z koleisensu wprowadzanie tego rozwiązania w drodze umownej.
Należy bowiem mieć na uwadze, że liczba tego typu sprawmożliwych do wskazania już podczas zawierania umowy byłabyistotnie ograniczona i sprowadzałaby się wyłącznie do spraw da- jących się przewidzieć, skonkretyzować i dookreślić już na tymetapie. Takie rozwiązanie w znikomym stopniu odpowiadałobyzatem potrzebom obrotu i oczekiwaniom właścicieli lokali decy-dujących się na taki sposób regulacji. W tym stanie rzeczy trudnobyłoby uznać, że takie było zamierzenie ustawodawcy.
Przeciwko traktowaniu art. 23 ust.2 Ustawy o własności lokali jako lex specialis w stosunku do art.18 ust. 1 tej Ustawy, ogra-niczającego swobodę właścicieli lokali w określaniu sposobuzarządu nieruchomością wspólną w zakresie, w jakim miałoby
to dotyczyć sposobu liczenia większości głosów podczas głoso- wań, przemawia również ratio legis wprowadzenia umownegosposobu zarządu i jego funkcjonowania.
Ustawodawca uznał bowiem za zasadne pozostawienie właścicielom lokali jak najszerszego wpływu na zarządzanieprzedmiotem ich (współ)własności, unikając aksjologicznienieuzasadnionego ograniczania prawa własności. Ustawoweregulacje odnoszące się do zarządu mają zatem charakter wy-łącznie posiłkowy i mogą znajdować zastosowanie wyłącznie wówczas, gdy właściciele nie zechcą unormować ich odmiennie. Wychodząc z tego założenia nie powinno budzić wątpliwości,że możliwym jest wprowadzenie głosowania w trybie jeden
właściciel – jeden głos w umowie właścicieli w dowolnych kon- figuracjach, czyli tak w odniesieniu do poszczególnych spraw,poszczególnych ich kategorii, ustalanych według różnorakichkryteriów, jak wreszcie dla wszelkich głosowań, dla których taką formułę głosowania właściciele uznają za niezbędną.
n i e r u c h o m o ś c i i i n w e s t y c j e
5/11/2018 Res in Commercio 10/2011 - slidepdf.com
http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-102011 16/28
1 6 | R E S I N C O M M E R C I O | P A Ź D Z I E R N I K 2 0 1 1
Na marginesie wskazać tylko można, że – z tych samych względów – właściciele lokali byliby uprawnieni również doustanowienia także i innych sposobów głosowania i liczeniagłosów, np. odrębnego przyznania każdemu właścicielowiokreślonej ilości głosów, obliczania wielkości według liczbylokali, a nie właścicieli, wprowadzenia zasady jednomyślności,
czy też powierzenia głosowania powołanemu organowi, np.radzie nadzorczej.
Uchwała właścicieli w przedmiociegłosowania
Powoływany powyżej art. 23 ust.2 Ustawy o własności lo-kali dopuszcza wprowadzenie głosowań według zasady jeden
właściciel – jeden głos, poza drogą umowną, również w for-mie uchwały. Oczywiście uchwała taka, jak każda inna uchwała,musiałaby zostać podjęta w tradycyjnym trybie, tj. większością głosów liczoną wielkością udziałów w nieruchomości wspólnejoraz odnosić się, zgodnie z literalnym brzmieniem wskazanego
przepisu, do określonej sprawy; w tym przypadku nie występują bowiem ani żadne racje przemawiające za możliwością podjęciauchwały abstrakcyjnie określającej sprawy, w których głoso-
wanie odbywać się będzie w omawianym trybie, ani przepisyumożliwiające dokonanie takiej wykładni, przy której dałobysię, lege artis, ominąć ograniczenie nakazujące każdorazowesprecyzowanie sprawy, w przedmiocie której głosować siębędzie według zasady jeden właściciel – jeden głos.
Ustanowienie w uchwale zasady głosowania wszystkichuchwał, czy nawet tylko pewnej ich kategorii, według reguły jeden właściciel - jeden głos byłoby zatem niedopuszczalne,a uchwała w tym przedmiocie, jako sprzeczna z bezwzględnie
obowiązującym przepisem ustawy, byłaby nieważna.Przyjęcie odmiennego poglądu, poza racjami wskazanymi
powyżej, prowadziłoby również do, nieakceptowalnego w polskim systemie prawa, przyznania właścicielom lokaliuprawnienia do zmiany treści ustawy w drodze podjętej przeznich uchwały.
W praktyce zatem, podjęcie przez wspólnotę mieszkanio- wą uchwały dotyczącej danego zagadnienia w trybie jeden właściciel – jeden głos przebiega dwuetapowo – najpierw wspólnota musi podjąć uchwałę większością głosów liczoną według udziałów, że dane zagadnienie zostanie poddane pod
głosowanie według zasady jeden właściciel – jeden głos, a do-piero po podjęciu takiej uchwały, możliwe będzie głosowanienad samym zagadnieniem merytorycznym większością głosówliczoną według ilości właścicieli lokali.
Głosowanie na żądanie właścicieli lokali
Wprowadzenie przez ustawodawcę możliwości podejmowa-nia uchwał według zasady jeden właściciel – jeden głos miało nacelu zapewnienie właścicielom wszystkich lokali rzeczywistego
wpływu na losy nieruchomości będącej w ich współwłasności,niezależnie od wielkości lokalu (a w konsekwencji udziału
w nieruchomości wspólnej), którego są właścicielami.
Jak się szybko okazało, cel ten nie mógł być osiągnięty w sytuacjach, w których jeden właściciel posiadał więcej niż 50proc. udziałów w nieruchomości wspólnej – wówczas nie tylkoprzegłosowywał on zawsze wszystkie uchwały merytoryczne,
ale również mógł skutecznie uniemożliwić wprowadzenie zasa-dy głosowania według liczby właścicieli, permanentnie głosującprzeciwko uchwałom mającym na celu wprowadzenie takiego
trybu.
Remedium na wskazane powyżej sytuacje wprowadziła no- welizacja Ustawy o własności lokali z dnia 16 marca 2000 roku,
umożliwiająca przyjęcie sposobu głosowania jeden właściciel- jeden głos również w wyniku żądania właścicieli lokali posia-dających łącznie co najmniej 1/5 udziałów w nieruchomości
wspólnej, jako trzeci tryb usankcjonowania omawianej alter-natywnej metody ustalania większości głosów we wspólnocie(art. 23 ust.2a Ustawy o własności lokali). Należy pamiętać jednak, że dopuszczalność zastosowania tego trybu została ob- warowana warunkiem – jest on bowiem dopuszczalny jedynie w tych wspólnotach, w których suma udziałów w nieruchomo-ści wspólnej nie jest równa 1, lub w których większość udziałównależy do jednego właściciela.
Jakkolwiek w początkowym okresie funkcjonowania art. 23
ust.2a Ustawy o własności lokali nie było to oczywiste, jed-nak obecnie ani w doktrynie, ani w orzecznictwie nie budzi większych wątpliwości fakt, że zgłoszenie żądania głosowania w systemie jeden właściciel – jeden głos przez uprawnioną część właścicieli wywiera skutek automatycznie i nie trzeba podejmo- wać w tym zakresie kolejnej uchwały o wprowadzeniu tegosystemu; po zgłoszeniu stosownego żądania następuje zatem odrazu głosowanie nad samą uchwałą merytoryczną, a większośćgłosów jest liczona według ilości właścicieli lokali.
Podsumowanie
Przewidziany przez Ustawę o własności lokali zasadniczy spo-
sób głosowania we wspólnotach mieszkaniowych większością głosów liczoną według udziałów w nieruchomości wspólnej jest konsekwencją dążenia ustawodawcy do zachowania pro-porcji między wpływem poszczególnych współwłaścicieli napodejmowanie decyzji dotyczących nieruchomości wspólneja wielkością posiadanych przez nich udziałów w nieruchomości,przewidzianej w Kodeksie cywilnym jako podstawa funkcjono-
wania we współwłasności.
Zapewnienie udziału współwłaścicieli w decydowaniuo nieruchomości wspólnej stosownie do wielkości posiadanychprzez nich udziałów w optymalny sposób realizuje zatem kon-stytucyjnie i kodeksowo zagwarantowaną ochronę własności.
Odstępstwa od tej zasady stanowią przy tym wyjątki podykto- wane wyłącznie koniecznością wyeliminowania patologicznychsytuacji pozbawiania współwłaścicieli mniejszościowych jakiego-kolwiek wpływu na losy nieruchomości wspólnej. Jako wyjątkimuszą być jednak interpretowane ściśle i przy każdorazowymuwzględnieniu ratio legis ich wprowadzenia.
jest adwokatem i specjalizuje się w prawie
pracy i gospodarczym prawie sądowym. Maduże doświadczenie w dziedzinie prowadzenia
sporów sądowych przed sądami powszechnymi
oraz reprezentuje interesy klientów w tych
sporach.
n i e r u c h o m o ś c i i i n w e s t y c j e
5/11/2018 Res in Commercio 10/2011 - slidepdf.com
http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-102011 17/28
R E S I N C O M M E R C I O | P A Ź D Z I E R N I K 2 0 1 1 | 1 7
J o a n n a O s t o j s k a
Użytkowanie wieczyste,księga wieczysta.
Użytkowanie wieczyste jest prawem nietypowym – choć zbliża się
w swym gospodarczym sensie do znaczenia prawa własności, to nie nabiera
jego silnego prawnie charakteru, idzie jednak dalej niż ograniczone prawa
rzeczowe.
O istocie
W użytkowanie wieczyste oddawane mogą być wyłączniegrunty Skarbu Państwa lub jednostek samorządu terytorialnego.Oddanie nieruchomości w użytkowanie wieczyste następuje,co do zasady, na okres 99 lat (stąd określenie tego użytkowania jako „wieczyste”). W wypadkach wyjątkowych, kiedy to celgospodarczy użytkowania wieczystego nie wymaga oddaniagruntu na aż tak długi okres, dopuszczalne jest jego oddanie
na okres krótszy, wynoszący jednak co najmniej czterdzieści lat.Chodzi bowiem o stworzenie takiego tytułu władania gruntem,który obejmuje przewidywalny okres życia co najmniej jednegopokolenia.
Czas trwania użytkowania wieczystego określają strony w umowie o oddanie nieruchomości w użytkowanie wieczy-ste, kierując się celem ustanowienia użytkowania wieczystego.Ustawodawca wyposażył dodatkowo użytkownika wieczystego w żądanie przedłużenia jego prawa na dalszy okres, wynoszącyod czterdziestu do dziewięćdziesięciu dziewięciu lat. Co istot-ne, odmowa przedłużenia użytkowania wieczystego na dalszyokres dopuszczalna jest wyłącznie ze względu na ważny inte-
res społeczny (może być nim np. zmiana przeznaczenia gruntu w planie zagospodarowania przestrzennego). Przez czas trwaniaużytkowania wieczystego, użytkownik wieczysty zobowiązany jest do ponoszenia opłat rocznych.
Z ustanowieniem użytkowania wieczystego wiążą się dwapodstawowe uprawnienia użytkownika wieczystego: upraw-nienie do korzystania z nieruchomości gruntowej z wyłącze-niem innych osób oraz uprawnienie do rozporządzania swoimprawem. Granice użytkowania wieczystego wyznacza, jak toma miejsce w przypadku własności, prawo, zasady współżyciaspołecznego oraz, przede wszystkim, umowa o oddanie gruntu
w użytkowanie wieczyste, która przesądza o przeznaczeniu tego prawa.
Użytkownik wieczysty jest więc z reguły ograniczony w zakre-sie dopuszczalnego sposobu korzystania z oddanego mu grun-
tu oraz zobowiązany do zagospodarowania go w określonym terminie pod rygorem utraty tego prawa. W tym znaczeniu,użytkowanie wieczyste ma więc charakter prawa celowego.
Taka konstrukcja przepisów wskazuje wyraźnie na ratio legisustawodawcy w tym zakresie. Interes użytkownika wieczystego,realizowany w ramach przysługującego mu prawa, jest bowiem
w ten sposób kojarzony z interesem społecznym. Stąd też wynika możliwość korzystania przez użytkownika wieczystegona korzystnych warunkach z gruntu uzyskanego z zasobów
publicznych. Za oddaniem gruntu w użytkowanie wieczystestoi więc cel publiczny – użytkownik wieczysty zostaje obcią-żony obowiązkiem wykorzystania oddanej mu nieruchomości w ściśle określony sposób.
n i e r u c h o m o ś c i i i n w e s t y c j e
5/11/2018 Res in Commercio 10/2011 - slidepdf.com
http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-102011 18/28
1 8 | R E S I N C O M M E R C I O | P A Ź D Z I E R N I K 2 0 1 1
Obowiązki inwestycyjne
Umowa o oddanie gruntu w użytkowanie wieczyste powinnaprecyzyjnie określać sposób korzystania z gruntu. Jeżeli celemumowy jest wzniesienie przez użytkownika wieczystegobudynków lub innych urządzeń, umowa winna obejmowaćkonkretne, przewidziane przez ustawodawcę w art. 239 Ko-
deksu cywilnego, postanowienia, w tym: termin rozpoczęciai zakończenia robót, które podjąć ma użytkownik wieczystyoraz rodzaj budynków lub urządzeń, które ma on wznieść.
Użytkownik wieczysty jest więc zobowiązany do rozpoczęciarobót w określonym terminie, wybudowania z góry przewi-dzianych budynków i urządzeń oraz do zakończenia tych robót
w określonym terminie. Obowiązki te zwane będą w dalszejczęści „obowiązkami inwestycyjnymi”.
Pod pojęciem rozpoczęcia zabudowy prawo rozumie wy-budowanie fundamentów, za zakończenie zabudowy uważazaś wybudowanie budynku w stanie surowym zamkniętym. Wydaje się, że wobec art. 239 Kodeksu cywilnego, brak okre-ślenia terminu rozpoczęcia i zakończenia prac pozostawałby
w sprzeczności z funkcją użytkowania wieczystego. Podob-nie należałoby ocenić brak określenia w umowie rodzajubudynków i urządzeń, które powinien wznieść użytkownik
wieczysty.
Wpis do księgi wieczystej
Ustanowienie użytkowania wieczystego wymaga zawarciaumowy w formie aktu notarialnego oraz wpisu do księgi wie-czystej. Wpis ten ma charakter konstytutywny, co oznacza,że prawo użytkowania wieczystego powstaje w momencieumieszczenia w księdze wieczystej nieruchomości stosownego
wpisu (wpis ten ma jednak moc wsteczną od daty złożenia
wniosku o jego dokonanie). Tym samym, dopiero od dnia wskazanego we wpisie do księgi wieczystej (a nie od dniazawarcia umowy) liczyć należy okres, na jaki użytkowanie wieczyste zostało ustanowione.
Art. 239 Kodeksu cywilnego
§1 Sposób korzystania z gruntu Skarbu Państwa lub gruntu należącego do jednostek samorządu terytorial-nego bądź ich związków przez wieczystego użytkow-nika powinien być określony w umowie.§2 Jeżeli oddanie gruntu w użytkowanie wieczyste na-stępuje w celu wzniesienia na gruncie budynków lubinnych urządzeń, umowa powinna określać:
1) termin rozpoczęcia i zakończenia robót;2) rodzaj budynków lub urządzeń oraz obowiązek
ich utrzymywania w należytym stanie;3) warunki i termin odbudowy w razie zniszczenia
albo rozbiórki budynków lub urządzeń w czasie trwaniaużytkowania wieczystego; 4) wynagrodzenie należne wieczystemu użytkow-nikowi za budynki lub urządzenia istniejące na gruncie w dniu wygaśnięcia użytkowania wieczystego
Obligatoryjnemu ujawnieniu w księdze wieczystej podlegają postanowienia umowne, które określają sposób korzystaniaz gruntu. Okoliczność ta rodzi doniosłe konsekwencje. W tensposób bowiem, treść umowy określająca sposób korzystaniaprzez użytkownika wieczystego z gruntu i jego obowiązki in-
westycyjne wiążą również następców prawnych użytkownika wieczystego i to zarówno tych, którzy nabyli użytkowanie
wieczyste w sposób pochodny (np. w drodze umowy prze-niesienia prawa) jak i w sposób pierwotny (np. w drodzezasiedzenia).
Kwestia charakteru wspomnianego wpisu nie jest jednoznacz-na. Wydaje się, że wpis ten nie ma charakteru konstytutywnegoi, choć jest on obligatoryjny, potwierdza jedynie stan ustanowio-ny w umowie o oddanie gruntu w użytkowanie wieczyste.
Uzasadnione wątpliwości, wobec rękojmi wiary publicznejksiąg wieczystych, budzi sytuacja, w której sposób korzystaniaz gruntu i obowiązki użytkownika wieczystego nie zostały wpi-sane do księgi wieczystej, a użytkownik wieczysty zbył przysłu-
gujące mu prawo. Powstaje więc pytanie o to, czy nabywcaużytkowania wieczystego (przy założeniu, że działa on w dobrej wierze, a nabycie ma charakter odpłatny), będzie zobowiązanydo takiego korzystania z gruntu, do jakiego zobowiązany zostałzbywca użytkowania wieczystego, w sytuacji, w której sposóbkorzystania z gruntu nie został wpisany do księgi wieczystej.
Wpis do księgi wieczystej powoduje, że sposób korzystania
z nieruchomości staje się skuteczny względem praw nabytychprzez czynność prawną po ich ujawnieniu. W ten sposób,uzyskują one tzw. rozszerzoną skuteczność, dzięki której
właściciel gruntu może kierować swoje roszczenia wynikającez zakreślonego sposobu korzystania z gruntu nie przeciwko
oznaczonej osobie – użytkownikowi wieczystemu, z którymzawarł umowę o ustanowienie użytkowania wieczystego (jakoactio in personam), ale przeciwko każdoczesnemu uprawnio-nemu z tytułu użytkowania wieczystego – np. nabywcy prawaużytkowania wieczystego (jako actio in rem scripto). Nabywcaprawa użytkowania wieczystego jest więc „związany” ograni-czeniami wynikającymi z treści wpisanego prawa, gdy chodzio korzystanie z gruntu.
Jeżeli więc księga wieczysta nie obejmuje wpisów w tymzakresie to nie można mówić o żadnej rozszerzonej skutecz-ności. Nabywca prawa użytkowania wieczystego, z którymnie są związane roszczenia ujawnione w księdze wieczystej,
a wynikają one wyłącznie z umowy o oddanie gruntu w użyt-kowanie wieczyste, winien być więc chroniony przez rękojmię wiary publicznej ksiąg wieczystych. Tym samym, jeżeli działa on w dobrej wierze (tj. nie wie, że treść księgi jest niezgodnaz rzeczywistym stanem prawnym), a czynność ma charakter odpłatny, nabywca nie będzie związany sposobem korzy-stania z gruntu, gdy sposób ten nie został wpisany do księgi
wieczystej.
System kar
Użytkowanie wieczyste wygasa z reguły z upływem czasu,na który zostało ono ustanowione. Prawo przewiduje jednak
możliwość przedterminowego zakończenia umowy – możemieć ono miejsce wtedy, gdy użytkownik wieczysty korzystaz gruntu w sposób oczywiście sprzeczny z jego przeznaczeniemokreślonym w umowie. Tu sens postanowień o obowiązkachinwestycyjnych nabiera szczególnego znaczenia.
n i e r u c h o m o ś c i i i n w e s t y c j e
5/11/2018 Res in Commercio 10/2011 - slidepdf.com
http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-102011 19/28
R E S I N C O M M E R C I O | P A Ź D Z I E R N I K 2 0 1 1 | 1 9
Pod pojęciem korzystania z gruntu w sposób oczywiściesprzeczny z umową należy rozumieć m.in. właśnie nie-
wzniesienie budynków lub urządzeń. Podobnie ocenić należyniedochowanie przez użytkownika wieczystego terminówzakreślonych w umowie. Budowa po terminie powinna byćbowiem uznana za równoznaczną z sytuacją, gdy użytkownik
wieczysty, wbrew umowie, nie wzniósł określonych w niejbudynków lub urządzeń.
Podkreślić jednak należy, że rozwiązanie umowy użytkowa-nia wieczystego jest możliwe wyłącznie w razie oczywistejsprzeczności sposobu korzystania z nieruchomości z jej prze-znaczeniem. Chodzi więc o ewidentne i nieusprawiedliwionenaruszenie sposobu korzystania z nieruchomości, określonego
w umowie.
Przepisy stwarzają znaczne ryzyko dla interesów użytkownika wieczystego, ponieważ nie precyzują kiedy sprzeczność spo-sobu korzystania z nieruchomości z jej przeznaczeniem jestoczywista. Teoretycznie więc uprawniony organ ma znaczną swobodę w tej kwestii. W praktyce statusu użytkowania
wieczystego jako prawa następnego po prawie własności, żeprzypadki sięgania do skrajnej sankcji są, jak się wydaje, nie-zwykle rzadkie.
Właściciel nieruchomości dysponuje łagodniejszymi sankcjami, w sytuacji, w której użytkownik wieczysty nie dotrzymał termi-nów zabudowy. W takim przypadku może on bowiem wyzna-czyć użytkownikowi wieczystemu dodatkowy termin albo ustalić
dodatkowe opłaty roczne obciążające użytkownika wieczystego(ponad te, które uiszcza on standardowo). Za pierwszy rok,liczony po bezskutecznym upływie terminu, wysokość dodat-kowej opłaty rocznej wynosi 10 proc. wartości nieruchomości,
za każdy następny rok opłata ta podlega zwiększeniu o dalsze 10proc. Ustalenie opłaty dodatkowej następuje w drodze decyzjiadministracyjnej.
Należy przy tym przyjąć, że odpowiedzialność użytkownika wieczystego za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zo-bowiązania, skutkujące czy to przedterminowym rozwiązaniem
umowy, czy też nałożeniem opłat dodatkowych, może miećzastosowanie wtedy, gdy to niewykonanie lub nienależyte wykonanie zależne jest od okoliczności, leżących po stronieużytkownika wieczystego. Założenie przeciwne prowadziłobydo nieuprawnionego wniosku, że odpowiedzialność użyt-kownika wieczystego ukształtowana jest na zasadzie ryzyka.
***
Powyższe rozważania pokazują jak ważne jest właściweprzygotowanie umowy o oddanie gruntu w użytkowanie
wieczyste. Nieokreślenie sposobu korzystania z nierucho-mości na etapie jej oddawania w użytkowanie wieczyste
powoduje w zasadzie, że uprawnienia użytkownika wieczy-stego w tym zakresie pokrywają się z uprawnieniami, któreprzysługiwałyby właścicielowi nieruchomości w przypadku,gdyby nieruchomość ta nie została obciążona tym prawem.Niewpisanie sposobu korzystania z gruntu do księgi wieczystejmoże zaś spowodować, że nabywca użytkowania wieczyste-go będzie powoływał się na rękojmię wiary publicznej ksiąg
wieczystych i fakt niezwiązania go obowiązkami wynikającymiz umowy o ustanowienie użytkowania wieczystego.
Art. 240 Kodeksu cywilnego
Umowa o oddanie gruntu Skarbu Państwa lub gruntunależącego do jednostek samorządu terytorialnegobądź ich związków w użytkowanie wieczyste możeulec rozwiązaniu przed upływem określonego w niej terminu, jeżeli wieczysty użytkownik korzysta z gruntu w sposób oczywiście sprzeczny z jego przeznaczeniemokreślonym w umowie, w szczególności jeżeli wbrewumowie użytkownik nie wzniósł określonych w niejbudynków lub urządzeń.
Art. 33 pkt 3 Ustawy o gospodarce nierucho-mościami
Właściwy organ może żądać rozwiązania umowy użytkowania wieczystego przed upływem ustalonegookresu stosownie do art. 240 Kodeksu cywilnego, je-żeli użytkownik wieczysty korzysta z tej nieruchomości w sposób sprzeczny z ustalonym w umowie,a w szczególności, jeżeli nie zabudował jej w ustalonym terminie.
[email protected] adwokacki, interesuje się prawem
medycznym, przygotowuje pracę doktorską
z tego zakresu.
n i e r u c h o m o ś c i i i n w e s t y c j e
5/11/2018 Res in Commercio 10/2011 - slidepdf.com
http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-102011 20/28
2 0 | R E S I N C O M M E R C I O | P A Ź D Z I E R N I K 2 0 1 1
Ósmy rozdział opracowaniao przekształceniach przenosi nas
w sferę konkretu: zaczynamy omawiaćposzczególne typy przekształceń. Tymrazem prezentujemy przekształceniespółki kapitałowej w inną spółkękapitałową, czyli po ludzku mówiącprzekształcenie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w spółkę
akcyjną lub odwrotnie. Zanim niepowstał run na spółki osobowe– w tym zwłaszcza komandytowei komandytowo - akcyjneprzekształcenie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w spółkę akcyjną – czyli przekształcenie spółki małej w dużą – było podstawowym typemprzekształceń. Ukryć się nie da, że
częstym motywem takiego właśnieprzekształcenia było zabezpieczenieodpowiedzialności członków zarządu,która, nie wiedzieć czemu, znaczniepoważniej potraktowana jest w spółcez ograniczoną odpowiedzialnością niż w akcyjnej. Do poszczególnych
typów przekształceń dołączamy plany przekształcenia – które są najbardziejcharakterystycznym dokumentem
w procesie przekształcenia.
KomentarzeRes in Commercio
c o r p u s l e xPrawo handlowe
5/11/2018 Res in Commercio 10/2011 - slidepdf.com
http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-102011 21/28
R E S I N C O M M E R C I O | P A Ź D Z I E R N I K 2 0 1 1 | 2 1
Przekształcenie spółek
Część ósma
K o m e n t a r z e R e s i n C o m m e r c i o
C O R P U S l e x
Prawo HANDLOWE
5/11/2018 Res in Commercio 10/2011 - slidepdf.com
http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-102011 22/28
2 2 | R E S I N C O M M E R C I O | P A Ź D Z I E R N I K 2 0 1 1
K o m e n t a r z e R e s i n C o m m e r c i o
Przekształcenie spółek. Część ósma.
Rozdział ósmy
Przekształcanie kapitałowe
- kapitałowa w kapitałową
251 Przekształcenie spółki kapitałowej w inną spółkę kapitałową uregulowane jest w art. 577-580 Kodeksu. Przepisy tenormują dwa kierunki przekształceń, czyli przekształceniespółki akcyjnej w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością oraz przekształcenie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością
w spółkę akcyjną. 252 Warto przypomnieć, że kodeks handlowy akceptował jedy-
nie te przekształcenia, zaś względnie szczegółowo opisywał tylko przekształcenie spółki akcyjnej w spółkę z ograniczoną
odpowiedzialnością. Ta syntetyczność przepisów stała sięźródłem zasadniczych wątpliwości, co do dopuszczalnościposzczególnych typów przekształceń oraz sposobu ich wy-konania.
253 Podstawą dla przekształcenia spółki kapitałowej w inną spółkękapitałową są oczywiście ogólne przepisy o przekształceniachspółek handlowych, czyli art. 551-570 Kodeksu. Jednakżeprzepisy o przekształceniach spółek kapitałowych w inną spółkę kapitałową przewidują trzy podstawowe odrębności,które dotyczą:(1) sposobu podjęcia uchwały o przekształceniu,(2) kapitału zakładowego spółki oraz(3) jej sprawozdań finansowych.
8.1. Wymogi dotyczące podjęcia uchwały o przekształceniu
254 Kodeks przewiduje, że do podjęcia uchwały o przekształce-niu konieczne jest spełnienie dwóch warunków (art. 577 §1 pkt 1 Kodeksu):(1) Po pierwsze, za uchwałą muszą się opowiedzieć wspól-
nicy reprezentujący co najmniej połowę kapitału zakła-dowego. W celu jego obliczenia bierze się pod uwagęnominalną wartość udziałów czy akcji. Nie jest zaś branepod uwagę uprzywilejowanie co do głosu;
(2) Po drugie, za uchwałą musi być oddanych co najmniej trzy czwarte głosów – i w tym przypadku uprzywilejo-
wanie co do głosów z udziałów lub akcji jest już branepod uwagę.
255 Wymagania te są surowsze niż w przypadku wielu innychuchwał ważnych dla spółek, a Kodeks dopuszcza jeszcze ichzaostrzenie w umowie spółki bądź w statucie. Występuje tu też nie często spotykany, wymóg „konkluzywnego quorum”,czyli uzależnienia skutecznego głosowania nie od większościdotyczącej obecnych, ale odniesienie większości do wszyst-kich głosów wyrażających kapitał zakładowy.
256 Czyli, innymi słowy, nawet jeżeli za uchwałą opowie się trzy czwarte głosujących, ale nie będą oni stanowili połowy
kapitału zakładowego – wówczas uchwała o przekształceniuprzegłosowana nie zostanie.257 W przyjęciu takiej konstrukcji jest pewna logika. Przekształ-
cenie – choć my sami tutaj staramy się traktować je jakostandardową operację gospodarczą, stanowi jednak w po-szczególnych przypadkach bardzo daleko idącą ingerencję wprawa właścicielskie. W przypadku zdecydowanej większościuchwał, podejmowanych w spółkach kapitałowych, przyjmu- je się założenie, że dla ich skuteczności w pełni wystarczasam fakt poinformowania udziałowca czy akcjonariuszao porządku zamierzonego zgromadzenia. To, czy będzieon chciał w tym zgromadzeniu uczestniczyć, oddane jestdo owego udziałowca swobodnej decyzji.
258 W przypadku przekształcenia tak nie jest. Sam udział w zgromadzeniu połowy właścicieli spółki jest warunkiem sine qua non skuteczności uchwały. Można więc powiedzieć,że mamy tutaj głosowanie właścicielskie.
259 Patrząc na całość z większej perspektywy można przyjąć, że ten system zróżnicowanego traktowania uchwał w zależnościod ich skutku sam w sobie świadczy o pewnym lekceważeniu
większości uchwał, które mogą zapaść wbrew woli więk-szości wspólników, przyjmując, że ich wola jest wyrażona jedynie obecnością na zgromadzeniu.
8.2. Wymogi dotyczące sprawozdań finansowych
260 Art. 577 § 1 pkt 2 Kodeksu stwierdza, że aby mogło nastąpićprzekształcenie spółki kapitałowej w inną spółkę kapitałową,spółka przekształcana musi mieć zatwierdzone sprawozda-nia finansowe za co najmniej dwa ostatnie lata. Art. 577 §
c o r p u s l e xPrawo handlowe
5/11/2018 Res in Commercio 10/2011 - slidepdf.com
http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-102011 23/28
R E S I N C O M M E R C I O | P A Ź D Z I E R N I K 2 0 1 1 | 2 3
C O R P U S l e xPrawo HANDLOWE
K o m e n t a r z e R e s i n C o m m e r c i o
Przekształcenie spółek. Część ósma.
2 Kodeksu doprecyzowuje, że jeżeli spółka przekształcanaprowadzi działalność przez mniej niż dwa lata, zatwierdzonesprawozdanie finansowe powinno dotyczyć całego okresunieobjętego rocznym sprawozdaniem finansowym. Nie maprzeszkód, aby w sytuacji prowadzenia przez spółkę działal-ności, przez okres krótszy niż dwa lata, wymóg posiadaniazatwierdzonego „uzupełniającego” sprawozdania finanso- wego był spełniony przez załączane do planu przekształ-cenia sprawozdania finansowego do celów przekształcenia,o którym mowa w art. 558 § 2 pkt 4 Kodeksu
261 Nie jest całkiem oczywiste, dlaczego w kwestii obowiązkuskładania sprawozdań prawo inaczej traktuje spółki kapita-łowe niż osobowe. Różnicowanie przepisów dotyczących
poszczególnych rodzajów spółek, w każdym przypadku, jest nie tylko sprzeczne z zasadą równego traktowaniapodmiotów, ale też budzi podejrzenie, że pewne formydziałalności adresowane są do większej skali działalnościa inne do mniejszej. A tak przecież nie jest.
8.3. Wymogi dotyczące kapitału zakładowego
262 Kodeks spółek handlowych przewiduje dwa podstawowe wymagania dotyczące kapitału zakładowego. Pierwszy z nich(zawarty w art. 577 § 1 pkt 3 Kodeksu) dotyczy tylko przy-padku przekształcania spółki akcyjnej w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Stanowi on, że przekształcana spółka
akcyjna musi mieć w pełni pokryty kapitał zakładowy. Wymóg ten związany jest z treścią art. 309 § 3 i 4 Kodeksu, który po-zwala wnosić wkłady na pokrycie akcji w określonym czasiepo zarejestrowaniu spółki. Jako że w spółce za ograniczoną odpowiedzialnością udziały muszą być w całości pokryte
w chwili rejestracji, wymóg ten nie ma do niej zastosowa-nia.
263 Wymóg ten ma charakter prawny i nie dotyczy aktualnejsytuacji finansowej spółki. Tak więc spółka, która ma stratyprzekraczające kapitał zakładowy, ale wkłady na jego pokryciezostały wniesione, nie jest zobowiązana do dokapitalizo- wania. Inaczej bowiem ustawodawca nie ograniczałby tego wymogu tylko do spółki akcyjnej.
264 Kapitał zakładowy przekształcanej spółki akcyjnej powinienzostać w całości pokryty przed przyjęciem planu przekształ-cenia – tak, aby umożliwić biegłemu rewidentowi zbadaniestanu pokrycia kapitału zakładowego.
265 Drugi wymóg, przewidywany przez art. 577 § 1 pkt 4 Ko-deksu jest taki, że kapitał zakładowy spółki przekształconej niemoże być niższy niż kapitał zakładowy spółki przekształcanej.Należy przy tym pamiętać, że kapitał zakładowy spółki prze-kształconej musi spełniać minimalne wymogi przewidziane
w Kodeksie dla danego typu spółki (co ma szczególne zna-czenie przy przekształcaniu spółki z ograniczoną odpowie-dzialnością w spółkę akcyjną).
266 Przyczyną wprowadzenia tego przepisu jest zapewne
intencja, by pod pretekstem przekształcenia spółki nieomijać przepisów o obniżeniu kapitału zakładowego. Dorozważenia zatem pozostaje kwestia, czy kapitał zakładowyspółki po przekształceniu nie mógłby być niższy, gdyby spółka
przekształcana spełniła wszystkie wymogi związane z obni-żeniem kapitału zakładowego.267 Pierwszy z omawianych przepisów da się zrozumieć i wy-
jaśnić specyfiką zasad pokrywania kapitału w spółce akcyjnej.Prawdę mówiąc, gdyby tego przepisu nie było, należałobygo wyinterpretować zestawiając inne regulacje, albowiemspółka z ograniczoną odpowiedzialnością nie może istniećbez w pełni pokrytego kapitału. Drugi z przepisów także dasię obronić i także dałby się wyinterpretować z przepisów,ponieważ obniżenie kapitału zakładowego stanowi integralną,szczególną operację prawną, która kieruje się wymogamiprzypisanymi szczegółowo tej właśnie operacji. Na wszelki
wypadek musimy jednak zaznaczyć, że problematyczne
rozwiązania dotyczące kapitału zakładowego stanowią następstwo utrzymywania sztucznej, niepraktycznej kon-cepcji kapitału zakładowego, która od lat kładzie się cieniemna sensie funkcjonowania polskich spółek kapitałowych.
W chwili gdy piszemy te słowa wątpliwości dotyczące rolikapitału zakładowego są już powszechnie podzielane, a wolaustawodawcy, aby dotychczasowy stan zmienić wyraźniezadeklarowana.
8.4. Skutki przekształcenia spółki kapitałowej w inną spółkękapitałową
8.4.1. Unieważnienie dokumentów akcji
268 W przypadku przekształcania spółki akcyjnej w spółkę z ogra-niczoną odpowiedzialnością, art. 578 Kodeksu stanowi, żez dniem przekształcenia unieważnieniu ulegają dokumentyakcji. Z uwagi na treść art. 174 § 6 Kodeksu, który zaka-zuje spółce z ograniczoną odpowiedzialnością wystawianiadokumentów zarówno na okaziciela, jak i imiennych czyna zlecenie na udziały lub prawa do zysku, w przypadkuprzekształcenia spółki z ograniczoną odpowiedzialnością
w spółkę akcyjną analogiczny przepis nie jest konieczny.
8.4.2 Wygaśnięcie praw i obowiązków wspólnika niezgod-nych z przepisami o spółce przekształconej.
269 Naturalną konsekwencją przekształcenia spółek jest, żeprawa i obowiązki wspólnika, które nie są zgodne z prze-pisami ustawy o spółce przekształconej, wygasają z mocyprawa z dniem przekształcenia (art. 579 § 1 Kodeksu). Niemoże bowiem w wyniku przekształcenia powstać spółkahybrydowa, nieznana Kodeksowi spółek handlowych. Niechodzi przy tym tylko o prawa i obowiązki wynikającez ustaw, ale także o te przyznane na mocy umowy spółkiczy statutu (prawa organizacyjne bądź obligacyjne, przyznaneosobiście lub udziałowe).
270 Przykładami praw, które wygasają na mocy tego przepisuz dniem przekształcenia spółki z ograniczoną odpowiedzial-
nością w spółkę akcyjną są: indywidualne prawo kontroli(art. 212), żądanie wyłączenia wspólnika (art. 266), prawopodejmowania uchwał bez odbycia zgromadzenia wspólni-ków (art. 227 § 2), prawo do ustanowienia komisji rewizyjnej
5/11/2018 Res in Commercio 10/2011 - slidepdf.com
http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-102011 24/28
2 4 | R E S I N C O M M E R C I O | P A Ź D Z I E R N I K 2 0 1 1
K o m e n t a r z e R e s i n C o m m e r c i o
Przekształcenie spółek. Część ósma.
(art. 217), czy też prawo uprzywilejowania udziału dające trzy głosy na udział. Do obowiązków wygasających przy tym typie przekształcenia należą wyrównanie wartości aportu wniesionego w wartości znacznie zawyżonej (art. 175 Ko-deksu) oraz obowiązek dopłat (art. 177 Kodeksu ).
271 Natomiast przy przekształceniu spółki akcyjnej w spółkęz ograniczoną odpowiedzialnością wygasają wszelkie prawazwiązane z akcją jako papierem wartościowym (np. żądanie wydania nowej akcji za akcję uszkodzoną – art. 377 Kodek-su), prawo żądania wykupienia akcji przy istotnej zmianieprzedmiotu działalności (art. 416), czy też „squeeze-out”
wspólnika (art. 418).272 W rozumieniu i stosowaniu tych przepisów trzeba kierować
się żelazną logiką, która wskazuje, czy i na ile poszczególnerozwiązania możliwe są do zastosowania w poszczególnym typie spółki.
8.4.3. Wynagrodzenie z tytułu wygasających praw wspólnika
273 Art. 579 § 2 Kodeksu przewiduje, że wspólnik, któregoprawa wygasły w sposób opisany powyżej, ma do spółkiprzekształconej roszczenie o uzyskanie stosownego wyna-grodzenia. Wynagrodzenie to powinno zostać wypłacone w ciągu roku od dnia przekształcenia – chyba, że uprawnionyi spółka postanowią inaczej.
274 Zakresem zastosowania tego przepisu objęci są tylko wspól-
nicy uczestniczący w spółce przekształconej, gdyż wszystkieprawa i obowiązki wspólników spółki przekształcanej, którzynie uczestniczą w spółce przekształconej i tak gasną z dniemprzekształcenia.
275 Przepis o wynagrodzeniu dotyczy tylko tych praw wspólnika,które musiały wygasnąć z mocy art. 579 § 1 Kodeksu. Nie
wchodzą w zakres jego zastosowania prawa, których wy-gaśnięcie spowodowane jest wolą wspólników.
276 Kodeks nic nie mówi na temat wysokości czy sposobu ob-liczania wynagrodzenia – ma ono tylko być stosowne. Jego
wysokość powinna być przedmiotem porozumienia między wspólnikiem a spółką. Jeżeli do porozumienia nie dojdzie,konieczne będzie postępowanie sądowe i opinia biegłego,
który obliczy wartość takiego prawa. W praktyce oczywiścieuzgodnienie takiego porozumienia może stać się warunkiemzgody wspólnika na przekształcenie.
277 Przytaczany przepis zdaje się sugerować, że wynagrodzeniemusi mieć charakter pieniężny (sugeruje to chociażby słowo
„wypłata”). Jednakże nie ma przeszkód, by miało ono takżecharakter rzeczowy.
8.4.4. Zwolnienie się wspólnika od obowiązku powtarzają-cych się świadczeń niepieniężnych
278 Art. 579 § 3 Kodeksu wprowadza możliwość uwolnieniasię od obowiązku powtarzających się świadczeń niepie-
niężnych wspólnika, który był do nich zobowiązany wobecspółki przekształcanej. Wspólnik może się zwolnić z tegoobowiązku wobec spółki przekształconej, przez zapłatęstosownego wynagrodzenia. Oczywiście, dotyczy to tylko
tych wspólników spółki przekształcanej, którzy uczestniczą w spółce przekształconej.279 Zwolnienie się wspólnika z tego obowiązku nie wymaga
zgody spółki. Jednakże już ustalenie kwoty wynagrodzenia wymaga porozumienia wspólnika ze spółką przekształconą. W razie niemożności dojścia przez strony do porozumieniaco do wysokości wynagrodzenia, sprawę rozstrzyga sąd.
280 Przepis ten dotyczy tak przekształcenia spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w spółkę akcyjną, jak i kierunku odwrot-nego, gdyż w obu typach spółek obowiązek powtarzającychsię świadczeń niepieniężnych został podobnie uregulowany(art. 176 i art. 356 Kodeksu).
281 Powstaje pytanie o moment, w którym złożone powinno
zostać oświadczenie wspólnika chcącego zwolnić się z obo- wiązku powtarzających się świadczeń niepieniężnych. Biorącpod uwagę przepis art. 579 § 3 Kodeksu, powinno onozostać złożone już wobec spółki przekształconej. Z drugiej jednak strony, zawarcie w umowie spółki lub statucie posta-nowienia o obowiązku wspólnika powtarzających się świad-czeń niepieniężnych, świadczy o jego szczególnym znaczeniudla spółki. Oznacza to bowiem zazwyczaj, że świadczenie
te nie mogą w równym stopniu być spółce zapewnioneprzy wykorzystaniu umowy cywilnoprawnej z innymi pod-miotem. Tak więc w momencie, gdy w umowie spółki albostatucie zawarte jest postanowienie o obowiązku powta-rzających się świadczeń niepieniężnych, a wspólnik złożył
już oświadczenie o uczestnictwie w spółce przekształconej, trudno jest znaleźć rację bytu dla art. 579 § 3 Kodeksu i dladopuszczenia „wykupienia” przez wspólnika lub akcjonariusza
jego obowiązku. Co więcej, rozwiązanie takie od strony lo-gicznej nie pozostaje w żadnym oczywistym związku z samą procedurą przekształcenia. Odpowiedniejsze wydaje się być
wprowadzenie obowiązku złożenia tego oświadczenia przedpodjęciem uchwały o przekształceniu. Niemniej jednak, ze
względu na brzmienie przepisu, nie można odmówić wspól-nikowi prawa złożenia takiego oświadczenia już wobec spółkiprzekształconej.
282 Na szczęście – uwagi na nieporęczność omawianegoprzepisu – zdarzenie polegające na zapłacie wynagrodzenia
w zamian za zwolnienie ze świadczeń w praktyce gospo-darczej z całą pewnością należy do całkiem marginalnych,a nasze pochylanie się nad tym rozwiązaniem uzasadnione jest przede wszystkim jego konstrukcyjną niezbornością.
8.4.5. Wyłączenie tak zwanego „prawa weta”
283 Art. 579 § 4 Kodeksu stanowi, że w przypadku wygaśnięcia w wyniku przekształcenia spółki praw akcjonariusza nie stosu- je się art. 415 § 3 Kodeksu. Oznacza to, że nie jest potrzebnaindywidualna zgoda każdego akcjonariusza, którego prawa
wygasają na uszczuplenie praw przyznanych mu osobiście.284 Przepis ten budzi wątpliwości interpretacyjne. Po pierwsze,
nie wspomina się w nim o art. 246 § 3 Kodeksu, czyli prze-pisie analogicznym do art. 415 § 3 Kodeksu, jednak doty-czącym uszczuplenia praw wspólnika spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Tak więc z zestawienia art. 246 § 3 z art.
c o r p u s l e xPrawo handlowe
5/11/2018 Res in Commercio 10/2011 - slidepdf.com
http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-102011 25/28
R E S I N C O M M E R C I O | P A Ź D Z I E R N I K 2 0 1 1 | 2 5
C O R P U S l e xPrawo HANDLOWE
K o m e n t a r z e R e s i n C o m m e r c i o
Przekształcenie spółek. Część ósma.
579 § 4 daje się wyprowadzić ochronę wspólników spółkiz ograniczoną odpowiedzialnością, w razie jej przekształ-cenia w spółkę akcyjną, przed uszczupleniem przyznanychim praw udziałowych albo praw przyznanych im osobiście,bądź nałożeniem na nich dodatkowych obowiązków. Muszą oni bowiem wyrazić zgodę na taką zmianę. Ochrona takanie przysługuje natomiast akcjonariuszom przekształcanejspółki akcyjnej. Jaki sens pragmatyczny ma to zróżnicowa-nie, trudno powiedzieć. Co najwyżej stanowi teoretyczneodzwierciedlenie owego bardziej „osobistego” charakteruudziału w stosunku do akcji, o czym wiadomo skądinąd.
285 Samo pozostawienie lub odebranie takiego uprawnienia do„weta” nie wpływa, rzecz jasna, na możliwość domagania się
przez wspólnika lub akcjonariusza wynagrodzenia.8.4.5. Ochrona praw obligariuszy
286 Art. 580 Kodeksu stanowi, że posiadaczowi obligacji zamien-nych, obligacji z prawem pierwszeństwa albo innych obligacjiuprawniających do świadczeń niepieniężnych w przekształ-canej spółce akcyjnej przysługują w spółce przekształconejprawa co najmniej równorzędne tym, które przysługiwałymu dotychczas. Należy więc przyjąć, że obligacje zamiennedają prawo do zamiany obligacji na udziały w spółce z ogra-niczoną odpowiedzialnością. Podobnie obligacje z prawempierwszeństwa będą dawać pierwszeństwo w obejmowaniu
udziałów w spółce przekształconej.287 Przepis ten ma zastosowanie tylko przy przekształceniu spółkiakcyjnej w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Spół-ka z ograniczoną odpowiedzialnością nie może wprawdzieemitować obligacji zamiennych i obligacji z prawem pierw-szeństwa. Spółka taka może natomiast emitować obligacjeuprawniające do świadczeń niepieniężnych, choć zapewne,ma to miejsce niezwykle rzadko. Są tacy, którzy dopusz-czają stosowanie w drodze analogii art. 580 w przypadku,gdy spółka z ograniczoną odpowiedzialnością wyemituje takie obligacje i dochodzi do jej przekształcenia. Treść tegoprzepisu, czy wręcz jego „brzmienie” są pozytywne w tymsensie, że potwierdzają one pewne prawo, ale nie sposób
dopatrywać się w nim zakazu. Prędzej już – widać w tymprzepisie rodzaj zapomnienia o prawie do emisji obligacji w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością.
288 Ponieważ w poszczególnych przypadkach ustalenie równo- ważności praw może nastręczać trudności, wydaje się, żepowinno się brać pod uwagę zarówno aspekt ekonomiczny(odpowiedni parytet wymiany), jak i aspekt prawny.
289 W przypadku, gdyby obligatariusz uważał, że przyznane mu w spółce przekształconej prawa nie są równoważne tym w spółce przekształcanej, może on wystąpić o ochronęsądową. Wydaje się też, że obligatariusz może żądaćodszkodowania w razie braku możliwości zapewnieniaobligatariuszowi praw równorzędnych.
290 W tym miejscu pojawia się pytanie o możliwość zastoso- wania art. 24 ust. 4 ustawy z dnia 29 czerwca 1995 rokuo obligacjach (tekst jednolity Dz. U. z 2001 roku Nr 120, Poz.1300 z późn. zm.). Przepis ten pozwala przekształcić - na
żądanie obligatariusza - zobowiązanie emitenta do świadczeńniepieniężnych na świadczenie pieniężne – w razie opóź-nienia emitenta w spełnieniu świadczenia niepieniężnego.
Wprawdzie podnosi się, że sytuacja przewidziana w art. 24ust. 4 ustawy o obligacjach zakłada możliwość świadczenia,a art. 580 Kodeksu jego niemożliwość, jednak w teorii do-puszcza się zastosowanie art. 24 ust. 4 ustawy o obligacjach
w przypadku braku możliwości zapewnienia obligatariuszo- wi świadczenia równoważnego. Głównym argumentemza takim rozwiązaniem jest ochronny charakter art. 580Kodeksu. Obligatariusz będzie więc mógł zastosować art.24 ust. 4 ustawy o obligacjach gdy spółka przekształcona,nie przedstawi mu w terminie realizacji obligacji propozycji
praw co najmniej równoważnych.291 Innymi słowy, taką oto drogą w pewnych okolicznościachmogłoby dojść do powstania praw do świadczeń pienięż-nych wywiedzionych z obligacji niepieniężnych powstałych
w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością. Zdawać sobie trzeba sprawę z teoretycznego charakteru tych rozważań.
292 Art. 580 zd. 2 dopuszcza możliwość wygaśnięcia albo zmia-ny uprawnień obligatariusza w drodze umowy między nima spółką przekształconą. Oczywiście, może się to odbyć za
wynagrodzeniem.
8.5. Odpowiedzialność wspólników
293 Przekształcenie spółki kapitałowej w inną spółkę kapitałową nie powoduje zmian w odpowiedzialności wspólników zazobowiązania spółki, ponieważ tak w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością (art. 151 § 4 Kodeksu), jak i spółce ak-cyjnej (art. 301 § 5 Kodeksu) wspólnicy/akcjonariusze takiejodpowiedzialności w ogóle nie ponoszą.
8.6. Załącznik
294 Plan przekształcenia spółki kapitałowej (na przykładzie spółkiz ograniczoną odpowiedzialnością) w inną spółkę kapitałową (na przykładzie spółki akcyjnej) stanowi załącznik nr 1 doniniejszego opracowania.
5/11/2018 Res in Commercio 10/2011 - slidepdf.com
http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-102011 26/28
2 6 | R E S I N C O M M E R C I O | P A Ź D Z I E R N I K 2 0 1 1
K o m e n t a r z e R e s i n C o m m e r c i o
Przekształcenie spółek. Część ósma.
PROTOKÓŁ POSIEDZENIA ZARZĄDU SPÓŁKI LATAWIEC SPÓŁKA ZOGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ Z SIEDZIBĄ W WARSZAWIE Z DNIA 1
PAŹDZIERNIKA 2011 ROKU
W dniu 1 października 2011 roku, o godzinie 10.00, w Warszawie w siedzibie spółki pod firmą
Latawiec Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, wpisanej do rejestru przedsiębiorców Krajowego
Rejestru Sądowego, prowadzonego przez Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie, XII
Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego, pod numerem KRS 0000678912 (dalej jako :
„Spółka”), odbyło się posiedzenie Zarządu Spółk i z następującym porządkiem obrad:
1. Otwarcie posiedzenia
2. Wybór przewodniczącego posiedzenia, stwierdzenie prawidłowości zwołania posiedzenia i jego
zdolności do podejmowania uchwał oraz przyjęcie porządku obrad posiedzenia.
3. Podjęcie uchwały w sprawie przyjęcia planu przekształcenia Spółki w spółkę akcyjną.
4. Zamknięcie posiedzenia.
Ad 1 i 2 porządku obrad
Posiedzenie otworzył pan Andrzej Maciejewski, Prezes Zarządu Spółki, przyjmując funkcję
przewodniczącego posiedzenia. Przewodniczący posiedzenia zarządził sporządzenie listy obecności, a
po jej podpisaniu stwierdził, że na posiedzeniu są obecni wszyscy członkowie Zarządu, to jest: pan
Andrzej Maciejewski – Prezes Zarządu oraz pani Agnieszka Samborska – Wiceprezes Zarządu. Wkonsekwencji przewodniczący stwierdził, że zebrany na posiedzeniu Zarząd Spółki jest zdolny do
podejmowania uchwał objętych porządkiem obrad. Następnie jednogłośnie w głosowaniu jawnym
przyjęto porządek obrad posiedzenia i przystąpiono do realizacji jego kolejnych punktów.
Ad 3 porządku obrad
UCHWAŁA NR 1 ZARZĄDU SPÓŁKI Z DNIA 1 PAŹDZIERNIKA 2011 ROKU
w sprawie przyjęcia Planu Przekształcenia Spółki w spółkę akcyjną wraz z załącznikami
§1
Zarząd spółki pod firmą Latawiec Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedziba w Warszawie,
stosownie do art. 557 Kodeksu spółek handlowych przyjmuje poniższy plan przekształcenia Spółki w
spółkę akcyjną wraz z załącznikami do planu przekształcenia (dalej jako: „Plan Przekształcenia”),
załączonymi do niniejszej uchwały.
Plan Przekształcenia spółki Latawiec Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w
Warszawie w spółkę akcyjną
Spółka pod firmą Latawiec Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Warszawie
przy ulicy Małego Franka 13, 00-352 Warszawa, wpisana do rejestru przedsiębiorców prowadzonego
przez Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy w Warszawie, XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru
Sądowego pod numerem KRS 0000678912 („Spółka”) zostanie przekształcona w spółkę akcyjną.
Przekształcenie nastąpi zgodnie z wymogami wskazanymi w Dziale I II, Tytuł IV ustawy z dnia 15
września 2000 roku – Kodeks spółek handlowych (Dz. U. Nr 94, poz. 1037 z późn. zm.).
Zgodnie ze sprawozdaniem finansowym przygotowanym przez Zarząd Spółki na dzień 1
września 2011 roku wartość bilansowa majątku Spółki na ten dzień wynosi 2.000.000,00 (dwa
miliony) złotych. Zgodnie z powyższym sprawozdaniem finansowym Spółki łączna wartość udziałów
wspólników Spółki wynosi 200.000,00 (dwieście tysięcy) złotych.
Spółka ma całkowicie pokryty kapitał zakładowy w wysokości 200.000,00 (dwustu tysięcy)
złotych, który po przekształceniu Spółki w spółkę akcyjna będzie nadal wynosił 200.000,00 (dwieście
tysięcy) złotych. Kapitał będzie podzielony na 20.000 (dwadzieścia tysięcy) akcji imiennych o równej
wartości 10 (dziesięć) złotych każda.
Dotychczasowi wspólnicy Spółki – spółka Megantex Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością
z siedzibą w Warszawie, zarejestrowana w rejestrze przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego
pod numerem KRS 0000456718, pan Andrzej Maciejewski oraz pani Agnieszka Samborska staną się
jej akcjonariuszami w następujący sposób: spółka Megantex Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością
obejmuje 40 % akcji w Spółce po jej przekształceniu, pan Andrzej Maciejewski i pani Agnieszka
Samborska obejmą pozostałe 60 % akcji spółki przekształconej, po 30 % każdy z nich.
Spółka ma zatwierdzone sprawozdanie finansowe za ostatnie dwa lata obrotowe.
Załącznikami do niniejszego planu przekształcenia są:
1. projekt uchwały w sprawie przekształcenia Spółki w spółkę akcyjną;
2. projekt statutu spółki przekształconej;
3. wycena składników majątku (aktywów i pasywów) spółki przekształcanej;
4. sprawozdanie finansowe Spółki sporządzone na dzień 1 września 2011 roku.
§2
Uchwała wchodzi w życie z dniem podjęcia.
Za przyjęciem uchwały oddano w głosowaniu jawnym 2 głosy, głosów wstrzymujących się i głosów
przeciwnych brak.
Ad 4 porządku obrad
Wobec wyczerpania porządku obrad posiedzenia Zarządu oraz braku wolnych wniosków w sprawach
różnych przewodniczący zamknął dzisiejsze posiedzenie Zarządu Spółki.
Protokołowano osobiście.
Zarząd Spółki Latawiec Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością:
Andrzej Maciejewski, Prezes Zarządu: Andrzej Maciejewski
Agnieszka Samborska, Wiceprezes Zarządu: Agnieszka Samborska
Warszawa, dnia 1 października 2011 roku
LISTA OBECNOŚCI PODCZAS POSIEDZENIA ZARZĄDU SPÓŁKI
LATAWIEC SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ
Z SIEDZIBĄ W WARSZAWIE
W DNIU 1 PAŹDZIERNIKA 2011 ROKU
Andrzej Maciejewski, Prezes Zarządu: Andrzej Maciejewski
Agnieszka Samborska, Wiceprezes Zarządu: Agnieszka Samborska
Warszawa, dnia 1 października 2011 roku
5/11/2018 Res in Commercio 10/2011 - slidepdf.com
http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-102011 27/28
R E S I N C O M M E R C I O | P A Ź D Z I E R N I K 2 0 1 1 | 2 7
Z wniosku mniejszości (s. 7)
Karolina Muskała omawia jeden z prze-pisów prawa handlowego, który należy donajczęściej bodaj obecnych w naszej praktyce.Chodzi mianowicie o uprawnienie akcjona-riuszy mniejszościowych (posiadających conajmniej 5 proc. głosów) do wnioskowaniao zwołanie walnego zgromadzenia akcjona-riuszy w spółce akcyjnej. Takie niepozorne napierwszy rzut oka przepisy pełnią w systemieochrony praw mniejszości niezwykle istotną rolę, ponieważ bez walnego zgromadzeniamniejszościowi akcjonariusze pozbawienizostaną wszelkiego wpływu na bieg spraw
spółki. Przy okazji rozważania tego prze-pisu pojawia się cały szereg interesującychdylematów – jak choćby ten, czy zarządmoże taki wniosek rozważać i oceniać, czy
też musi go po prostu wykonać. W tekścierozjaśnione zostały także inne dylematy prawakcjonariuszy mniejszościowych – międzyinnymi kwestia uzupełnienia porządku ob-rad walnego zgromadzenia. Przy tej okazjiujawnione zostają pewne sprzeczności zwią-zane z terminami zwoływania zgromadzeńi uzupełniania porządku obrad.
Zastaw na znaku (s. 10)
Problem zastawu rejestrowego na pra- wie ochronnym na znak towarowy jest w warunkach polskiego biznesu ciągle nieconiedocenianym źródłem „kreacji” pieniądzakredytowego, ponieważ póki co nasz systembiznesowy nie ceni dostatecznie własnościintelektualnej jako wehikułu zabezpieczeniakredytu. Kancelaria Tomczak & Partnerzy jeszcze w 2002 roku doradzała klientowiprzy udzieleniu kredytu ustanowionym naznaku towarowym Żołądkowa Gorzka –z całą pewnością była to jedna z pierwszych
tego typu transakcji w kraju. Tym razem Wio-letta Januszczyk, nasza specjalistka od wła-sności intelektualnej omawia podstawoweproblemy związane z ustanawianiem zastawurejestrowego na prawach ze znaków towa-rowych. Generalnie należy powiedzieć, żezarówno prawo jak i jego wykładnia otwierasię w coraz większym stopniu na wykorzy-stywaniem praw ze znaków towarowych lubnawet praw wynikających ze zgłoszenia pra-
wa ochronnego – jako przedmiotu zastawurejestrowego.
Głosy we wspólnocie (s. 14)
Nasze zainteresowania nieruchomościamisiłą rzeczy prowadzą nas w stronę wspólnotmieszkaniowych. Karina Pęcherz omawia
tym razem jeden z kluczowych dla wspól-
not problem zasad głosowania. Oczywiściepodstawową zasadą jest głosowanie udziała-mi – w takim przypadku wyniki głosowaniaodpowiadają udziałowi w powierzchni lokali.Ustawa o własności lokali stara się jednak znaleźć kompromisowe warianty chroniącezwłaszcza mniejszościowych właścicieli wo-
bec omnipotentnej roli byłego właściciela lubinwestora całej nieruchomości – którym jestalbo firma reprezentująca władze miejską albo firma reprezentująca dewelopera,który dom zbudował. Na ile taka ochrona– wymierzona w pewnym sensie przeciwkoprawu własności – jest w ogóle do pomyśle-nia – o tym mówi właśnie tekst Kariny..
Użytkownik wieczysty,księga wieczysta (s. 17)
Kancelaria w przeszłości wiele razyprzeprowadziła na użytek konkretnych
potrzeb badanie kwestii prawnego osadze-nia zobowiązań nakładanych na użytkownika wieczystego w momencie ustanowieniaużytkowania. Zgodnie z podstawową filozofią stojącą za koncepcją użytkowania wieczys- tego władza miejska lub państwowa kontro-luje sposób wykorzystania nieruchomościpoprzez nałożenie na użytkownika wieczys- tego różnego rodzaju zobowiązań. Tymcza-sem w większości przypadków zobowiązania te nie są wpisywane do księgi wieczystej. Co więcej, w wielu przypadkach po latach stoją one w sprzeczności z miejscowymi planami
zagospodarowania przestrzennego. Znacze-nie prawne takich zobowiązań w kontekściepowyższych okoliczności omawia JoannaOstojska.
KomentarzeRes in Commercio (str. 22)
Tym razem prezentujemy przekształceniespółki kapitałowej w inną spółkę kapitałową,czyli po ludzku mówiąc przekształceniespółki z ograniczoną odpowiedzialnością
w spółkę akcyjną lub odwrotnie. Zanim niepowstał run na spółki osobowe – w tym
zwłaszcza komandytowe i komandytowo-akcyjne przekształcenie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w spółkę akcyjną – czyliprzekształcenie spółki małej w dużą – byłopodstawowym typem przekształceń.
Do poszczególnych typów przekształceńdołączamy plany przekształcenia – które są najbardziej charakterystycznym dokumentem
w procesie przekształcenia.
. Ósmy rozdział opracowania
o przekształceniach przenosi
nas w sferę konkretu: zaczy-
namy omawiać poszczególne
Wydaniepaździernik 2011
Kancelaria Tomczak & Partnerzy
Spółka adwokacka
jest specjalistyczną firmą doradczą prowadzącą doradztwo w zakresie prawa gospodarczego.Kancelaria obsługuje przede wszystkim trans-akcje w obrocie kapitałowym, bankowyma także w obrocie nieruchomościami. Kan-
celaria prowadzi specjalistyczną sekcję prawa farmaceutycznego oraz prawa telekomunika-cyjnego. Kancelaria obsługuje także bieżącą działalność firm.
Partnerzy Kancelarii:
Karolina Kocemba,Michał Tomczak.
Adwokaci i Radcowie Prawni:
Wioletta Januszczyk,Marta Mianowska,Karolina Muskała,Karina Pęcherz.
Samodzielni prawnicy:
Dominika Latawiec - Chara,Katarzyna Bielat, Joanna Ostojska, Wojciech Deja, Jakub Pietrasik, Jakub Salwa,Marcin Stachowicz.
Prawnicy:
Joanna Czekaj
Krzysztof Żłak
Kontakt dla mediów:
Anna DzienioManager ds. PR i Komunikacji.
Wsparcie pozaprawnicze:
Iwona Drabik (tłumacz),Iwona Jaroszewska,Izabela Nowicka, Anna Waśko.
Adres:
Tomczak & Partnerzy Spółka Adwokacka,ul. Podwale 3/900-252 Warszawa, Polska
Telefon:
+48 22 33 96 500
Telefax:
+48 22 33 96 501Strona: www.tomczak.pl
ISSN 2081-9056
Miesięcznik Res in Commercio . Praktyka prawa
gospodarczego redagowany jest przez zespół w
składzie: Dominika Latawiec - Chara, JoannaOstojska, Jakub Pietrasik i Michał Tomczak. Współ-
pracownikami miesięcznika i autorami tekstów są
prawnicy Kancelarii Tomczak & Partnerzy a także
inni prawnicy, zaproszeni do współpracy, co w ich
notkach biograficznych wyraźnie zaznaczono.
Miesięcznik składany jest w programie InDesign
firmy Adobe. Autorem projektu graficznego jest Wojciech Wilk.
S T R E S Z C Z E N I E
5/11/2018 Res in Commercio 10/2011 - slidepdf.com
http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-102011 28/28
2 8 | R E S I N C O M M E R C I O | P A Ź D Z I E R N I K 2 0 1 1
Upon the minority’s motion (p. 7)
Karolina Muskała discusses one of the
trade law provisions which probably belongs to the group of the most common principles followed on everyday basis. The article inquestion addresses the right entitling minor-ity shareholders in a joint-stock company(representing at least 5 per cent of votes) torequest a general meeting to be convened.On their face, such inconspicuous provisionsplay, in reference to the security of minorityrights, a considerable role, since the generalmeeting is the only link enabling the minorityshareholders to influence the course of thecompany’s operations. While deliberating
on that issue, one may raise a variety of interesting questions, such as e.g. whether the management board should consider andevaluate such a motion or simply approve it.The text highlights other dilemmas pertain-ing to the rights of minority shareholders,i.a. to completion and update of the agenda to be followed at the general meeting.Furthermore, certain inaccuracies are ad-dressed in reference to the dates for conven-ing the meetings and completing the agenda.
Pledge over the trademark (p. 10)
The question of registered pledge over theprotection right attached to the trademark stillremains an underestimated source of “creat-ing” credit money within Polish business, since for the time being our business system fails toappreciate the value of intellectual propertyas a vehicle for securing credits. In 2002Tomczak & Partners Law Office was alreadyproviding consultancy services in reference to the credit established on the ŻołądkowaGorzka trademark – it goes without saying that the deal concerned was one of the first
transactions of this type completed in Poland.This time, Wioletta Januszczyk, our special-ist in intellectual property addresses major problems associated with the establishmentof registered pledge over the trademarks’rights. It should be underlined that the lawas well as its interpretation gradually becomemore and more exposed to the use of rightsattached to trademarks or even rights result-ing from protection right – deemed as anobject of the registered pledge.
Votes in housing community (p. 14)
By the force of events, our interests inreal estate lead us to housing communities.This time, Karina Pęcherz discusses one of the core problems pertaining to the voting
procedure. Certainly, a basic rule revolvesaround voting by shares, which means that the results of voting are proportionate to the share in the area of premises. The actconcerning ownership of premises aims to find compromising solutions protecting espe-cially minority owners from the omnipotent
role of former proprietor or investor of theentire real estate, which function in this caseis served by the company representing ei- ther the municipal authorities or developer which erected the house. The question onhow far such protection – to some extentaimed against the ownership title – provesconceivable and feasible is analyzed in the text by Karina.
Perpetual usufructuary, land andmortgage register (p. 17)
For particular purposes the Law Office con-ducted in the past several analyses concerning the liabilities imposed on perpetual usufruc- tuary upon the establishment of usufruct. According to the elementary principles lyingbehind the notion of perpetual usufruct themunicipal as well as state authorities supervise the use of real property by imposing a varietyof obligations. Meanwhile, in the vast major-ity of cases those obligations have not beenentered into the land and mortgage register.Furthermore, after many years they proveincompliant with the local plans of spatial
development. The legal meaning of such li-abilities in the light of the above circumstancesis discussed by Joanna Ostojska.
Commentariesof Res in Commercio (p. 22)
This time we present the transformationof a limited liability company into another limited liability company, i.e. simply speak-ing, the transformation of a limited liabilitycompany into a joint-stock company and
vice versa. When the demand for partner-
ships – especially limited partnerships andlimited joint-stock partnerships – was rather scarce, the transformation of a limited liabil-ity company into a joint-stock company wasa basic one. The specific types of transforma- tions are accompanied by the transformationplans, which constitute the most character-istic documents involved in the procedureconcerned.
October 2011Issue
Monthly Res in Commercio .Law Practice is edited by the team composed of: Dominika Latawiec - Chara, Joanna Ostojska, Jakub Pietrasik and Michał Tom-czak. The further parties involved in the issuanceof a monthly as well as authors of texts are lawers
employed at Tomczak & Partners Law Office and
other lawyers invited to cooperation, which fact wasmarked in their biographical notes.
The monthly is created in Adobe InDesign and de-
signed by Wojciech Wilk .
Tomczak & Partners Law Officeis
A professional counselling company render-ing advisory services in the field of commer-cial law. The law office is chiefly preoccupied with transactions concerning the capital andbank turnover as well as real estate business.Furthermore, it runs a specialist section of
pharmaceutical as well as telecommunicationlaw and provides services pertaining to thecompanies’ current activities.
Partners:
Karolina Kocemba,Michał Tomczak.
Attorneys-at-law and Counsellors:
Wioletta Januszczyk,Marta Mianowska,Karolina Muskała,Karina Pęcherz.
Leading Lawyers:
Dominika Latawiec - Chara,
Katarzyna Bielat, Joanna Ostojska, Wojciech Deja, Jakub Pietrasik, Jakub Salwa,Marcin Stachowicz.
Associates Lawyers:
Joanna Czekaj
Krzysztof Żłak
Contact for media:
Anna DzienioPR & Communications Manager
Extralegal Support:Iwona Drabik (translator),Iwona Jaroszewska,Izabela Nowicka,
Anna Waśko. Address:
Tomczak & Partners Law Office,3 Podwale St. apt. no 9,00-252 Warsaw, Poland
Telephone number:
+48 22 33 96 500,
Telefax:
+48 22 33 96 501
Website:
www.tomczak.pl
ISSN 2081 - 9056
S U M M A R Y