Res in Commercio 01/2012

28
 styczeń 2012 numer 23 Rozpoczynamy nowy rok - trzeci już rok,  w którym ukaz ywać się będzie na sz ok azały miesięcznik. Naszym czytelnikom spieszymy  wyjaśnić, że c hoć pismo pełne jest twórczych prawniczych pomysłów i tekstów, to jego łamy nie wyczerpują wszystkich pisarskich dokonań prawników Kancelarii. Niemniej jednak plan  jest taki, by wszystki e owe teksty prędzej czy później stały się fragmentami większych publikacji – czyli książek. Nasze doświadczenia  w tym zakresie są właśn ie takie, że kilka tekstów na pewien temat prawniczy stanowi zaczyn książki. Co więcej, teksty te nie są pisane na zamówienie, ale wyrażają indywidualne przemyślenia autora związane z konkretnym przypadkiem, którym kancelaria się zajmowała. Taki właśnie będzie kolejny pożytek wynikający z wydawania miesięcznika.  Pomimo najściślej praktycznego nasta  wienia tek sty zamieszczone w Res in Commercio nie są opiniami prawnymi, które mogłyby być zastosowane wprost i bez dodatkowej weryfikacji stanu faktycznego, zaś poglądy  wyrażane na łamach miesięcz nika stanowią jedynie stanowisko ich autorów. Spis tre ś ci Obowiązek z licencji o etta anuszczy 7 Środki zastępcze a ub etras 10  Administrator hipotek i ar na ęcherz 15 Rozszerze nie odpowiedzialno ści o c ech ea 8 Przeks ztałcenie spółek. Część jedenasta atarzyn a e at - adows a, o etta an us zczy , Dominika Latawiec-Chara, Marta Mianowska,  Joanna Ostojska, Jakub Salwa, Michał T omczak 22 Streszczenia tekstów 27 Summary 28

description

Przedstawiamy pierwsze w tym roku wydanie Res in Commercio. Otwieramy tym samym trzeci rok, w którym ukazuje się nasz miesięcznik – pierwszy numer wydaliśmy w marcu 2010 roku. Chciałbym podkreślić, że większość tekstów publikowanych na łamach Res in Commercio ukazuje się w tej lub zmodyfikowanej postaci na łamach pism i portali podejmujących problematykę prawną. Bylibyśmy, rzecz prosta, zobowiązani, uzyskując od naszych P.T. Czytelników opinie i uwagi na temat naszego pisma. Życzymy ciekawej lektury, jak zawsze przekonani o walorach naszych przemyśleń.

Transcript of Res in Commercio 01/2012

Page 1: Res in Commercio 01/2012

5/13/2018 Res in Commercio 01/2012 - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-012012 1/28

styczeń 2012numer 23

Rozpoczynamy nowy rok - trzeci już rok,

 w którym ukazywać się będzie nasz okazały

miesięcznik. Naszym czytelnikom spieszymy

 wyjaśnić, że choć pismo pełne jest twórczych

prawniczych pomysłów i tekstów, to jego łamy

nie wyczerpują wszystkich pisarskich dokonań

prawników Kancelarii. Niemniej jednak plan

  jest taki, by wszystkie owe teksty prędzej

czy później stały się fragmentami większych

publikacji – czyli książek. Nasze doświadczenia

 w tym zakresie są właśnie takie, że kilka tekstów

na pewien temat prawniczy stanowi zaczyn

książki. Co więcej, teksty te nie są pisane

na zamówienie, ale wyrażają indywidualne

przemyślenia autora związane z konkretnym

przypadkiem, którym kancelaria się zajmowała.

Taki właśnie będzie kolejny pożytek wynikający

z wydawania miesięcznika. 

•Pomimo najściślej praktycznego nasta wienia teksty 

zamieszczone w Res in Commercio nie są opiniamiprawnymi, które mogłyby być zastosowane wprost i bez

dodatkowej weryfikacji stanu faktycznego, zaś poglądy 

  wyrażane na łamach miesięcznika stanowią jedynie

stanowisko ich autorów.

S p i s t r e ś c iObowiązek z licencji

 Wioletta Januszczyk7

Środki zastępcze Jakub Pietrasik

10

 Administrator hipotekiKarina Pęcherz 15

Rozszerzenie odpowiedzialności Wojciech Deja

8

Przekształcenie spółek. Część jedenastaKatarzyna Bielat - Sadowska, Wioletta Januszczyk,Dominika Latawiec-Chara, Marta Mianowska,

 Joanna Ostojska, Jakub Salwa, Michał Tomczak

22

Streszczenia tekstów 27

Summary 8

Page 2: Res in Commercio 01/2012

5/13/2018 Res in Commercio 01/2012 - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-012012 2/28

  | R E S I N C O M M E R C I O | S T Y C Z E Ń 2 0 1 2

GIEŁDA I FINANSE LEGISLACJA

Limity na 2012

 W 2012 roku. niektórzy przedsiębiorcyi spółki osobowe będą mogli zrezygnowaćz prowadzenia ksiąg rachunkowych. Więcej firm skorzysta też z jednorazowej amortyzacjii w jej ramach będzie mogło od razu zaliczyćdo kosztów wyższe kwoty. To wynik wzro-stu kursu euro w 2011 roku w porównaniu

z 2010 rokiem. Łatwiej uniknąć pełnejksięgowości

  W 2012 roku przedsiębiorcy i spółkiosobowe będą musieli stosować ustawęo rachunkowości, jeśli ich tegoroczne obroty

 wyniosą 5 293 440 zł lub więcej (o ponad500 tys. zł więcej od limitu obowiązujące-go w tym roku). O tym, które jednostkimuszą prowadzić pełną księgowość, de-cyduje art. 2 ustawy o rachunkowości.Dzieli on wszystkie podmioty, które mają siedzibę lub miejsce sprawowania zarządu

 w Polsce, na dwie grupy.

Do pierwszej należą jednostki, które mają obowiązek prowadzenia ksiąg rachunkowychbez względu na wysokość obrotów. Są tom.in. spółki z o.o. i akcyjne oraz wszelkiepodmioty, które na realizację zadań zleconychotrzymują dotacje lub subwencje z budżetupaństwa, budżetów jednostek samorządu  terytorialnego lub funduszów celowych.

Druga grupa to jednostki, w którychobowiązek prowadzenia ksiąg zależy od

 wysokości przychodów netto ze sprzedaży  towarów, produktów i operacji finanso- wych za poprzedni rok obrotowy. Zaliczasię do niej osoby fizyczne, spółki cywilneosób fizycznych, spółki jawne osób fizycz-nych, spółki partnerskie oraz spółdzielniesocjalne. Muszą one stosować ustawęo rachunkowości, jeśli ich przychodynetto ze sprzedaży towarów, produktówi operacji finansowych za poprzedni rok obrotowy wyniosły co najmniej równo-

 wartość w walucie polskiej 1 200 000 euro.

Internetowy odpis

Odpisy z elektronicznego rejestru spółek 

d nowego roku mają moc dokumentuurzędowego. Krajowy Rejestr Sądowy wy-aje wyciągi, zaświadczenia i odpisy zarówno

 w formie papierowej, jak i elektronicznej  jednakże do tej pory moc dokumentówurzędowych była zastrzeżona dla formypapierowej. Od nowego roku moc taką mają też wydruki internetowe. Zmiany  takie wprowadza nowelizacja ustawy

Krajowym Rejestrze Sądowym.

 Wystarczy więc, jeśli pełnomocnik repre-zentując spółkę, przedstawi internetowy

  wydruk. Zgodnie z artykułem 4a ustawyKrajowym Rejestrze Sądowympobrane samodzielnie wydruki kom-puterowe aktualnych informacji

podmiotach wpisanych do rejestru mają moc zrównaną z mocą dokumentów pa-pierowych wydawanych przez Centralną Informację.

ORZECZNICTWO

Zmiana interpretacji

 W wyroku z dnia 11 stycznia 2012 roku(sygn. akt II FSK 1242/10) Naczelny Sąd

 Administracyjny stwierdził, że zmiana przezrgan podatkowy interpretacji podatkowej

uprzednio zaskarżonej do sądu może nastą-pić z urzędu jedynie wtedy, gdy przewidują  to przepisy prawa, czyli:

1. gdy organ uznaje jej zasadność w całościna zasadzie samokontroli lub

2. gdy wykonuje on ustalenia poczynione

 w sądowym postępowaniu mediacyjnym.

 Wyrok zapadł na kanwie wniosku wspól-nika spółki jawnej o interpretację przepisówustawy o podatku od czynności cywilno-prawnych. Wnioskodawca chciał ustalić,zy musi płacić podatek, jeżeli wkładem dopółki wniesie pieniądze jedynie do używania.

 W jego ocenie obowiązek podatkowy nie po- winien powstać, ponieważ nastąpiło jedynieprzysporzenie czasowe.

 W interpretacji Minister Finansów nie po-

zielił powyższego stanowiska. Nie przychyliłię również do wniosku o usunięcie prawai zmianę interpretacji, z którym w dalszejkolejności wystąpił podatnik.

 Wnioskodawca zaskarżył interpretację do  Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego  w Warszawie, który w listopadzie 2009roku został poinformowany przez MinistraFinansów o wyeliminowaniu spornej inter-

pretacji z obrotu prawnego. Minister wnosiłrównocześnie o umorzenie postępowania.  Wojewódzki Sąd Administracyjny wnioskunie uwzględnił.

Naczelny Sąd Administracyjny uznał na- tomiast, że inicjując postępowanie sądowo-

dministracyjne, skarżący domaga się roz-patrzenia jego sprawy przez niezawisły sąd,prawujący kontrolę legalności wykonywaniadministracji publicznej. Za wyjątkiem sytuacjikreślonych w przepisach, organ podatkowy

nie może zatem dokonać zmiany zaskarżo-

nej interpretacji podatkowej. Stanowiłoby to bowiem pozbawienie skarżącego prawado sądu.

Dowolność ustalania cen

Fiskus nie może podważać transakcjimiędzy spółkami tworzącymi podatkową rupę kapitałową – tak wypowiedział się

Naczelny Sąd Administracyjny w wyrokuI FSK 155/11). Sprawa odnosiła się do

powiązanych podmiotów, z których jed-

nemu nie przysługiwało uprawnienie dodliczania VAT. Z uwagi na to, że ów pod-miot świadczył usługi medyczne zwolnionez obowiązku podatkowego, ponosił jedynieekonomiczny ciężar opodatkowania kwoty

 wyrażonej w fakturach od spokrewnionejpółki. W takich przypadkach istnieje realne

zagrożenie zaniżania obrotu, w celu zmniej-zenia podatku obciążającego podmiot, któryo nie odliczy.

Ustawodawca zapobiegając takim ma-nipulacjom na podstawie art. 32 ustawy

  VAT przyznaje organom podatkowymkompetencje do ustalania wysokości obrotuna postawie wartości rynkowej, jeśli wyjdziena jaw iż, powiązania między stronami wpły-nęły na wysokość ustalonego wynagrodzenia.Przy czym omówiona kompetencja organówpodatkowych nie dotyczy spółek tworzącychpodatkową grupę kapitałową, które posiadają prawo do swobodnego ustalania cen.

Grupę dwóch spółek w takim przypadkubowiem traktuje się, po wypełnieniu określo-nych wymogów, jako jeden podmiot objęty

bowiązkiem podatkowym. Skoro taki twór uważa się za jednego podatnika, nie ma więcpowodu przeciwdziałać żonglowaniu przy-hodami i podatkowymi kosztami w ramach

N O T I T I A  

 WIADOMOŚCI

Page 3: Res in Commercio 01/2012

5/13/2018 Res in Commercio 01/2012 - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-012012 3/28

R E S I N C O M M E R C I O | S T Y C Z E Ń 2 0 1 2 |   3

grupy. Mimo braku stosownego przepisu  w ustawie o VAT, fiskus nie będzie badał,czy ceny stosowane w transakcjach międzypodmiotami będącymi członkami grupy kapi- tałowej nie odbiegają od rynkowych.

  W powyższej sprawie urząd skarbowystwierdził, iż podatnik może wyłączyć sto-sowanie art. 32, jedynie na skutek złożenia wniosku do ministra finansów o zawarciuporozumienia w sprawie ustalenia cen  transakcyjnych (APA). Jednak NajwyższySąs Administracyjny powołując się naart. 80 unijnej dyrektywy o VAT uznał że

  taka ingerencja jest dopuszczalna tylko w przypadku jeśli jej celem jest zapobiegnie-cie uchyleniu się od opodatkowania lub unika-niu obowiązku podatkowego. Jednocześniestwierdził, iż dyrektywa została niewłaściwie

implementowana, a art. 32 ustawy o VATnależy interpretować w oparciu o przepisyunijne.

Giesche ciągle walczy 

Przed wojną spółka Giesche, potentat w przemyśle ciężkim była właścicielem 3,6 tys. nieruchomości i około 9 tys. ha gruntów.Po wojnie majątek Giesche został w przewa-ającej części znacjonalizowany. Według eks-

ertów, większa część spółki Giesche została

znacjonalizowana z naruszeniem prawa i napodstawie fałszywych przesłanek.

  W oparciu o porozumienie zawarte w 1960 roku pomiędzy USA i PRL, firmieSilesian-American Corporation przyznano40 milionowe odszkodowanie za mienie,które zostało znacjonalizowane, w tymmiędzy innymi mienie spółki Giesche. Akcjena początku lat 80 trafiły do MinisterstwaFinansów celem ich zniszczenia. Jednak-e nieoczekiwanie znalazły się na skupie

makulatury w Warszawie. Stamtąd zostały

 wyniesione i odsprzedane znanemu kolek-cjonerowi. Z kolei w 2005 roku cały pakietprzedwojennych akcji został nabyty za 200 tys. złotych przez nowych właścicieli, którzyreaktywowali spółkę Giesche S.A.

22 marca 2006 roku na wniosek nowych właścicieli akcji na okaziciela spółka zostałaprzerejestrowana do Krajowego RejestruSądowego, a jej nowe władze przeniosłysiedzibę do Gdyni. Od tego czasu spółka do-chodzi swoich praw do nieruchomości, którestanowią ponad 30 procent obszaru miasta

Katowic. W 2009 roku minister gospodarkiumorzył postępowanie o stwierdzenie nie- ważności decyzji w sprawie nacjonalizacji nie-ruchomości należących do Giesche. Doszedł

o wniosku, że spółka nie posiada interesuprawnego do tego aby mogła występować

 w postępowaniu administracyjnym w charak- terze strony. Wojewódzki Sąd Administracyj-ny w Warszawie oddalił skargę spółki z Gdyni,podzielając argumenty ministra gospodarki.

Z kolei Naczelny Sąd Administracyjny uchylił wyrokiem z dnia 16 grudnia 2011 roku (sygn.

kt I OSK 56/11) równocześnie wyrok Wo- jewódzkiego Sądu Administracyjnego oraz

ecyzje ministra gospodarki odmawiającepółce statusu strony postępowania z uwagi

na nielegalność przerejestrowania GiescheS.A. z przedwojennego rejestru handlowego

o Krajowego Rejestru Sądowego.

Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że niemożna w postępowaniu administracyjnym

  twierdzić, że wpis do Krajowego RejestruSądowego jest nielegalny. Skoro spółka figu-ruje w Krajowym Rejestrze Sądowym to, mainteres prawny w postępowaniu w sprawie woich roszczeń majątkowych.

Skutki ugody a kosztpodatkowy 

W wyroku z dnia 15 grudnia 2011 roku(sygn. akt II FSK 1190/10) Naczelny Sąd

  Administracyjny uznał, że wydatków wy-

nikających z zawartej ugody pozasądowejnie można zaliczyć do kosztów uzyskaniaprzychodu, jeśli zawarcie tej ugody nie byłokonieczne.

 W stanie faktycznym sprawy, na tle którejzapadło przedmiotowe orzeczenie, dwapodmioty gospodarcze zawarły umowę,która stała się później źródłem postępowa-nia sądowego. W trakcie procesu Pozwanypostanowił pójść na ugodę z Powodemi wypłacić Powodowi określoną kwotę

 w zamian za wycofanie pozwu.

  W takiej sytuacji powstał problem z za-kwalifikowaniem kosztu zawartej ugody  jako kosztu uzyskania przychodu przezPozwanego. Minister Finansów uznał, że tak  wypłacona kwota na podstawie ugody niemoże stanowić kosztu uzyskania przychodu.

 Analogiczne stanowisko przyjął również sąddministracyjny.

 Jak wynika z uzasadnienia wyroku, Naczel-ny Sąd Administracyjny uznał stanowiskoMinistra Finansów i wojewódzkiego sądu

dministracyjnego i stwierdził, że to dopodatnika należy subiektywna ocena, czyany wydatek jest racjonalny i koniecznyla uzyskania przychodu. Niemniej jednak 

rgany podatkowe oceniają to obiektywnie,hipotetyczna możliwość przegrania pro-

esu nie powoduje automatycznie uznaniakażdego wydatku (w tym przypadku ugody)ponoszonego w toku sporu za koszt.

 

NIERUCHOMOŚCI

I INWESTYCJE

LEGISLACJA 

Koniec gminnych

ewidencji Przedsiębiorca zarejestruje firmę przez

Internet. Może też przekazać wniosek urzędnikowi, który dokona wpisu.

Od 1 stycznia 2012 roku tylko w Cen-  tralnej Ewidencji i Informacji o DziałalnościGospodarczej należy szukać danych o pro- wadzących działalność gospodarczą. Wójt,burmistrz i prezydent miasta przestali być

rganami ewidencjonującymi działalność

  firm. Swoje rejestry samorządy miały obo- wiązek przesłać do końca 2011 roku doentralnej Ewidencji i Informacji o Działal-

ności Gospodarczej. Nie oznacza to, żesoba zamierzająca rozpocząć działalnośćospodarczą, musi koniecznie rejestrowaćię przez Internet.

 Wciąż będzie można liczyć na pomoc gmi-ny, ci którzy się na nią zdecydują i złożą wnio-ek w gminie uzyskają bezpośredni wpis doEIDG za pośrednictwem urzędnika. Urząd

dokona także zmiany wpisu, zawieszenia

i wznowienia działalności.

Firmy, które nie znalazły się od 1 stycz-nia 2012 roku w CEIDG, muszą się liczyćz kłopotami w kontaktach z ZUS czyurzędem skarbowym. Przedsiębiorca niebędzie miał gdzie uzyskać zaświadczenia

prowadzonej działalności, niezbędnegona przykład do przystąpienia do przetargu.Stąd każdy przedsiębiorca powinien upew-nić się, czy figuruje w Ewidencji i czy są 

 w niej wpisane poprawne dane.

Od 1 stycznia 2012 roku wszedł też ważnyprzepis dotyczący pełnomocników, zgodniez którym, przedsiębiorca może wpisać do

EIDG dane swego pełnomocnika wraz ze

N O T I T I A  

 WIADOMOŚCI

Page 4: Res in Commercio 01/2012

5/13/2018 Res in Commercio 01/2012 - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-012012 4/28

 wskazaniem zakresu spraw, w których będzieo reprezentował.

Odszkodowanie za słupy 

  W rządzie trwają intensywne pracę nadnowelizacją przepisów o służebności przesyłu,która ma rozstrzygnąć problematykę szeregukwestii oscylujących wokół służebności prze-syłu i urządzeń przesyłowych (np. wodociągo-

 wych, energetycznych, telekomunikacyjnych).

Podmiot, który poniósł koszty budowy ruryczy transformatora będzie również ich wła-ścicielem. Natomiast zakład może odkupićurządzenia, które trwale zostały połączonez jego siecią, albo zawrzeć z właścicielem

runtu alternatywną umowę, np. dzierżawy.  W wyniku nowelizacji dojdzie także do do-precyzowania reguł rządzących zawieraniemumów o służebność przesyłu oraz ustala-niem wynagrodzenia dla właściciela gruntu.

Nowe przepisy będą przewidywać ko-nieczność uwzględnienia interesu społeczno-ospodarczego oraz uzasadnionego interesu

  właściciela nieruchomości. Ustanowieniesłużebności bowiem powinno stanowić jak najmniejsze obciążenie gruntów, na którychinfrastruktura jest ulokowana. Ustawa będzie

klarownie wskazywała, że zapłata za korzystaniez cudzej działki powinna uwzględniać wysokość wynagrodzeń ustalanych w drodze umowy zapodobne obciążenia w okolicznościach podob-nych jak np. ustanowienie drogi koniecznej.

Kolejną proponowana zmianą jest odmienneuregulowanie zasad zasiadywanie służebnościprzesyłu. Projekt Kodeksu cywilnego przewi-duje możliwość doliczenia do czasu zasiedzeniasłużebności przesyłu krótszych okresów posia-dania służebności.

Ustawa przeszkodą

Sprzeczne postanowienia ustawy o go-spodarce nieruchomościami powodują, żeminy mają problemy ze sprzedawaniem

lokali najemcom w zabytkowych budynkach.Z jednej strony ustawa przewiduje w art. 13 ust.

, że do sprzedaży mieszkań znajdujących się w budynkach wpisanych do rejestru zabytków  wymagana jest zgoda wojewódzkiego kon-serwatora zabytków, z drugiej zaś, zgodnie

z art. 34 ust. 7 ustawy, zbycie takiego lokalu niemoże nastąpić z pominięciem pierwszeństwa

 w nabyciu przysługującego najemcom tych lokali. 

Te dwa przepisy znacznie utrudniają wykuplokali przez najemców, gdyż w praktyce woje

  wódzcy konserwatorzy zabytków odmawiają  wydawania zgody, gdyż chcą, by gminy nie-ruchomości wpisane do rejestru zabytkówsprzedawały w całości. Te z kolei muszę przysprzedaży takich nieruchomości uwzględnićpierwszeństwo w nabyciu najemców lokalimieszkalnych.

Problem ten kolejny raz dostrzegł Rzecznik Praw Obywatelskich i zwrócił się do ministra transportu, budownictwa i gospodarki morskiej wskazując, że omawiane przepisy są ze sobą sprzeczne. Brak jest bowiem możliwości stwier-zenia, którym wartościom (ochronie zabytków

czy ochronie najemców) ustawodawca przyznałpierwszeństwo. 

Po pierwszym wystąpieniu Rzecznika PrawObywatelskich ówczesne MinisterstwoInfrastruktury przygotowało nowelizację usta- wy o gospodarce nieruchomościami, zgodnie

postanowieniami której prawo pierwszeństwaprzysługujące najemcom nie byłoby stosowa-ne w przypadku braku zgody wojewódzkiegokonserwatora zabytków na sprzedaż nierucho-mości wpisanej do rejestru zabytków. Mimoaawansowanych prac, nowelizacja nie została

uchwalona.

Dlatego też Rzecznik Praw Obywatelskich,

ponownie wskazując konieczność zmianprzepisów, zwrócił się z pytaniem, czy pracenad nowelą będą kontynuowane oraz czyminister planuje rozwiązanie tego problemu.Problemu w stosowaniu obu przepisów nie dasię bowiem rozstrzygnąć na gruncie obecnegostanu prawnego.

ORZECZNICTWO

Odsetki bardziej pewne W ostatnich dniach Sąd Najwyższy w spo-

sób niezwykle korzystny z punktu widzeniakredytobiorców wypowiedział się na tematasad wprowadzania do umów kredytowychmiennego oprocentowania kredytu.

Zgodnie z wydanym w sprawie o sygn. aktI CSK 46/11 wyrokiem, klauzula umownaokreślająca zmienne oprocentowanie nie możebyć blankietowa i powinna odwoływać się do jednoznacznych parametrów, tak aby dokładnie

 wskazywać czynniki i ich wpływ na zmianę stopyprocentowej.

 Wskazane wyżej rozstrzygnięcie zapadło nakanwie sporu pomiędzy Urzędem OchronyKonkurencji i Konsumentów a jednym z wiodą-ych polskich banków w sprawie o uznanie po-

 tanowień wzorca umowy stosowanego przezbank w relacjach z klientami za niedozwolone

i sądowe ich zakazanie. W świetle zaskarżonychklauzul bank mógł zmieniać stopy procentowekredytu hipotecznego w razie zmiany co naj-mniej jednego z następujących parametrów:

procentowania lokat międzybankowych WIBID/WIBOR), zmiany stóp procentowychNBP w zakresie wynikającym ze zmian tychparametrów.

Sąd Najwyższy uznał, że w umowy kredytu w takiej postaci są sprzeczne z art. 3851 Kodek-

u cywilnego. Zgodnie z jego treścią, postano- wienia określające główne świadczenia stron,

  w tym cenę lub wynagrodzenie mogą byćuznane za niedozwolone, jeżeli zostały sfor-mułowane w sposób niejednoznaczny.

godnie z interpretacją Sądu Najwyższego„jednoznaczny” oznacza „dopuszczający tylko

  jedną możliwą interpretację, niebudzącą wąt-

liwości, dokładnie określony, wyraźny, oczywisty,

niedwuznaczny”.

Będące przedmiotem analizy postanowienieumowne nie odpowiadało tym kryteriom,ponieważ zbyt ogólnikowo wskazało parame-

 try, od których zmiany może zależeć zmiana  topy procentowej kredytu. Istnieje bowiemo najmniej kilka wskaźników WIBID/WIBOR raz kilka rodzajów stóp procentowych NBP

np. referencyjna, lombardowa, depozytowa,redyskonta weksli), a samo sformułowanie„ w zakresie wynikającym ze zmian tych parame-

trów” nie rozstrzyga jak zmiana wskaźnikówmoże wpływać na stopę procentową kredytu.

Pozorność

Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 9 grudnia011 roku (sygn. akt III CZP 79/11) stwierdził,

że umowa darowizny nieruchomości ukrytapod pozorną umową sprzedaży tej nierucho-mości jest nieważna.

  Wyrok zapadł w następującym stanie fak-  tycznym: Powodowie zawarli z Pozwanymiumowę sprzedaży nieruchomości zabudo-

  wanej budynkiem mieszkalnym. Zamiarembu stron było zawarcie umowy darowi-

zny, z uwagi jednak na niekorzystne skutki w zakresie prawa podatkowego i spadkowego,

uzgodniły one wspólnie, że umowa ta spisanazostanie w formie aktu notarialnego jako umo- wa sprzedaży.

4   | R E S I N C O M M E R C I O | S T Y C Z E N 2 0 1 2

N O T I T I A  

 WIADOMOŚCI

Page 5: Res in Commercio 01/2012

5/13/2018 Res in Commercio 01/2012 - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-012012 5/28

Kilka lat później Powodowie wystąpili przeciw-ko Pozwanym do sądu o stwierdzenie nieważ-ności umowy sprzedaży jako czynności prawnejpozornej. Domagali się jednocześnie stwierdze-nia nieważności umowy darowizny, jako ukrytejpod pozorem sprzedaży nieruchomości.

 Wątpliwości powstałe na tym tle polegały na wykładni art. 83 §1 zdanie 2. Kodeksu cywil-nego, który stanowi, że ważność czynnościukrytej pod czynnością prawną pozorną oceniaię według właściwości tej czynności – chodzi

 tu przede wszystkim o wymagania co do formy.Na tej podstawie, umowę darowizny należałoby,przynajmniej prima facie, uznać za ważną sko-ro sporządzono ją w formie aktu notarialnego, taka właśnie forma przepisana jest dla umowy

darowizny nieruchomości.

Sąd I instancji uwzględnił jednak oba żądaniaPowodów. Stwierdził przy tym, że umowadarowizny nie może być uznana za ważną,gdyż nie została sporządzona w formie aktunotarialnego. Zdaniem Sądu, umowa daro-

 wizny nie może korzystać z formy prawnej, w jakiej dokonano czynności prawnej pozor-nej (tu: sprzedaży), są to bowiem dwie różneumowy – elementem przedmiotowo istotnym  jest w przypadku umowy sprzedaży cena, w przypadku umowy darowizny zaś nieodpłat-ność świadczenia. Na tej podstawie Sąd ten

 wywiódł, że wymóg formy szczególnej właści-

 wej dla umowy darowizny nieruchomości niezostał spełniony.

Sąd II instancji powziął w tym zakresie pewne wątpliwości i z tej przyczyny zwrócił się do SąduNajwyższego z pytaniem prawnym.

  W uchwale z dnia 9 grudnia 2011 rokuSąd Najwyższy potwierdził stanowisko SąduI instancji, stwierdzając, że umowa darowiznynieruchomości ukryta pod czynnością prawną pozorną jest dotknięta nieważnością.

Odstąpienie konieczne

Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 8 stycznia012 roku (sygn. akt I CSK 149/11) wskazał, żeby odzyskać zadatek konieczne jest spełnienie

dwóch przesłanek: pierwszej jaką jest istnieniezapisu, zgodnie z którym w razie odstąpienia odumowy strona jest uprawniona do zatrzymaniazadatku (jeżeli go otrzymała) lub żądania zapłatyumy dwukrotnie wyższej (jeżeli sama dała zada-

 tek), drugiej jaką jest odstąpienie od umowy.

Powyższe orzeczenie Sądu Najwyższego zapa-dło na podstawie następującego stanu faktyczne-go: Powodowie zamierzali nabyć od Pozwanegonieruchomość. Ponieważ nieruchomość ta była

obciążona hipotekami na rzecz banku, Pozwany w umowie przedwstępnej zawartej z Powodami

obowiązał się przedstawić zgodę banku na wy-kreślenie hipotek, zaś Powodowie zobowiązalisię zapłacić na rzecz Pozwanego zaliczkę. Jed-nocześnie Powodowie wpłacili na rzecz Pozwa-

nego zadatek. Strony umowy przedwstępnejnie wykonały jednak świadczeń, do których sięobowiązały: Pozwany nie przedstawił zgody

banku na wykreślenie hipotek, zaś Powodo- wie nie wpłacili zaliczki. W związku z brakiem

apłaty zaliczki Pozwany odstąpił od umowyi zatrzymał zadatek. Jednocześnie Powodowieażądali zwrotu zadatku w podwójnej wyso-

kości.

Sąd I instancji rozpoznający powództwo wnie-sione przez Powodów wskazał, że roszczenie o wrot podwójnej wysokości zadatku jest nieuza-

sadnione, gdyż do zawarcia umowy ostatecznejnie doszło w wyniku niewykonania przez obiestrony świadczeń, do których się zobowiązały.Stąd też Sąd I Instancji nakazał, aby strony zwró-ciły tylko to co sobie nawzajem świadczyły.

Odmiennie ocenił sprawę Sąd II instancji,który nakazał Pozwanemu zwrot zadatku

 w podwójnej wysokości, wskazując, że brak uiszczenia zaliczki przez Powodów nie możeostać uznany za przyczynę uzasadniającą 

odstąpienie przez Pozwanego od umowyprzedwstępnej.

 W wyniku skargi kasacyjnej wniesionej przezPozwanego, sprawa została przedstawiona Są-

owi Najwyższemu do rozpoznania.

Sąd Najwyższy zaznaczył, że zarówno Powo-owie jak i Pozwany nie wykonali świadczeń,o których byli zobowiązani na mocy umowy

przedwstępnej, co uzasadniało odstąpienieod niej, a tym samym zwrot zadatku. Tymniemniej Sąd Najwyższy podkreślił, że wa-runkiem żądania zwrotu zadatku jest złożenieoświadczenia o odstąpieniu od umowy, któ-

rego Powodowie w przedmiotowej sprawienie złożyli (oświadczenie o odstąpieniu odumowy złożył wyłącznie Pozwany). Ponie-

 waż Sąd Najwyższy wskazał, że okolicznośćłożenia przez Powodów oświadczenia

o odstąpieniu od umowy nie była nig-y badana przez sądy niższych instancji,

Sąd Najwyższy uchylił orzeczenie SąduII Instancji i przekazał sprawę do ponow-nego rozpoznania. Jednocześnie SądNajwyższy zaznaczył również, że brak łożenia przez Powodów oświadczenia

o odstąpieniu od umowy nie wyklucza ich prawao odszkodowania, a utracony zadatek możebyć potraktowany jako element szkody.

odstawy do zwrotu

Podstawą rozstrzygnięcia w przedmiocie zwro- tu wywłaszczonej nieruchomości powinno być

 wyłącznie stwierdzenie, że zaszła jedna z prze-słanek wymienionych w art. 137 ustawy o go-spodarce nieruchomościami. Są nimi: upływ 7 latod dnia, w którym decyzja o wywłaszczeniu stałasię ostateczna, nie rozpoczęto prac związanychz realizacją tego celu albo 10 lat od dnia, w którym decyzja o wywłaszczeniu stała sięostateczna, cel ten nie został zrealizowany.

Takie rozstrzygnięcie zapadło w następującymstanie faktycznym: w dniu 10 grudnia 1987 rokudoszło do wywłaszczenia gruntów w Krakowie-odgórzu. Celem wywłaszczenia była budowa

szkoły i przedszkola. W 2010 roku wywłaszcze-ni właściciele złożyli do organu I administracji wniosek o zwrot części działki. Organ ustalił, żena przedmiotowej nieruchomości znajduje sięzespół szkól. Cel wywłaszczenia został osiągnię- ty, a zatem nie istniały podstawy do jej zwrotu.

Strony złożyły odwołanie od tej decyzji doorganu II instancji, który przekazał sprawę doponownego rozpatrzenia organowi I instancji.

 W jego ocenie materiał dowodowy odnosił się  jedynie do aktualnego stanu sprawy lub stanuz 2001 roku, kiedy to doszło do pierwszych

oględzin.

  Jak słusznie zauważono, art. 137 ustawyo gospodarce nieruchomościami do oceny, żenieruchomość stała się zbędna i istnieją podsta-

 wy do jej zwrotu wystarczy spełnienie jednejz przesłanek: nie rozpoczęcie prac związanychz realizacją celu wywłaszczenia w ciągu 7 lat oddnia, w którym decyzja o wywłaszczeniu stała sięostateczna lub nie zrealizowanie celu wywłasz-czenia w ciągu 10 lat od dnia, w którym decyzjao wywłaszczeniu stała się ostateczna.

Organ I instancji złożył skargę na decyzjędo Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie, która została oddalona. Po od-daleniu skargi kasacyjnej złożonej przez organI instancji wyrok ten stał się prawomocny.

R E S I N C O M M E R C I O | S T Y C Z E Ń 2 0 1 2

N O T I T I A  

 WIADOMOŚCI

Page 6: Res in Commercio 01/2012

5/13/2018 Res in Commercio 01/2012 - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-012012 6/28

  | R E S I N C O M M E R C I O | S T Y C Z E Ń 2 0 1 2

Giełda

 finanse

Page 7: Res in Commercio 01/2012

5/13/2018 Res in Commercio 01/2012 - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-012012 7/28

R E S I N C O M M E R C I O S T Y C Z E Ń 2 0 1 2 |   7

 W i o l e t t a J a n u s z c z y k  

Obowiązek z licencji

Istotną cechą praw własności intelektualnej takich jak autorskieprawa majątkowe do utworów, w tym programów kompu-

  terowych, patenty czy prawa ochronne na znaki towarowe jest ich wyłączność. Z niej wynika monopol uprawnionego nakorzystanie i rozporządzanie danym prawem z wyłączeniemosób trzecich przez czas i na zasadach wynikających z obowią-zujących aktów prawnych.

Od woli uprawnionego zależy także w jakim zakresie zbędzielub ograniczy przysługujące mu prawa, na przykład udzielająclicencji. Pomijając szczególne przypadki, w których uprawnionymoże zostać zmuszony do udzielenia licencji (tzw. licencja przy-musowa na korzystanie z opatentowanego wynalazku) obowią-zuje zasada swobody umów, umożliwiająca stronom ułożeniestosunku prawnego według swego uznania, co rozpoczyna sięod podjęcia decyzji, czy w ogóle zawrzeć umowę i z kim.

Od każdej zasady są wyjątki, a zatem fakt posiadania przez danypodmiot praw wyłącznych do wytworów własności intelektual-nej oraz zasada swobody umów muszą niekiedy ustąpić przepi-som o ochronie konkurencji. O ile przedmiotem praw własności

intelektualnej jest między innymi ochrona kreatywności i inno- wacyjności, o tyle prawo ochrony konkurencji ma chronić przednadużywaniem pozycji dominującej przez najsilniejsze podmioty.

Nadużywanie tej pozycji może się w szczególności przejawiać w odmowie udzielenia licencji na korzystanie z prawa własnościintelektualnej. Zagadnienie było już kilkakrotnie przedmiotemzainteresowania Komisji Europejskiej oraz w ślad za tym SąduPierwszej Instancji i Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Jedno z postępowań dotyczyło odmowy udostępnienia przezMicrosoft informacji o interoperacyjności systemu, wskutek czego konkurent Microsoft - Sun Microsystems nie mógł dostar-czać niektórych usług dla użytkowników systemu Windows.

Pomimo że orzeczenie Sądu Pierwszej Instancji wydane  w tej sprawie pochodzi sprzed kilku lat – wydane zostałobowiem w dniu 17 września 2007 roku (sygn. akt T 201/04),

 to nadal zachowuje istotne znaczenie praktyczne z uwagi na

zaprezentowane w nim przesłanki uznania odmowy udzielenialicencji za nadużycie pozycji dominującej.

Stan faktyczny 

icrosoft odmówił dostarczenia Sun Microsystems i innymprzedsiębiorcom konkurencyjnym specyfikacji protokołów

  wprowadzonych w systemach operacyjnych Windows dla

serwerów, na których są zainstalowane te systemy, w celuostarczania sieciom Windows usług udostępniania plikówi drukarek, a także zarządzania użytkownikami i grupami użyt-kowników oraz odmówił używania tych specyfikacji w celu

pracowania i wprowadzenia na rynek systemów operacyjnychla serwerów grupy roboczej przez innych przedsiębiorców.

 W skrócie: Microsoft odmówił udzielenia informacji o intero-peracyjności, przez którą rozumie się zdolność wymienianiapomiędzy programami informacji i ich wykorzystywania w celuumożliwienia każdemu z tych oprogramowań wszechstronnego funkcjonowania.

daniem Komisji - chociaż z zasady podmioty mają swobodę

 wyboru swych partnerów handlowych - w pewnych okolicz-nościach odmowa dostarczania informacji przez przedsiębior-cę zajmującego pozycję dominującą może stanowić nadużycie

 takiej pozycji w rozumieniu art. 82 Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską (obecnie art. 102 Traktatu o funkcjo-nowaniu Unii Europejskiej). Takie nadzwyczajne okolicznościzachodziły w ocenie Komisji i Sądu w omawianej sprawiei uzasadniały postawienie Microsoft zarzutu nadużycia pozycjiominującej i nakazanie udzielenia informacji o interoperacyj-

ności systemu. Microsoft twierdził natomiast, że obowiązek ujawnienia żądanych informacji narusza swobodę wykonywaniaprzysługujących mu praw własności intelektualnej i negatywnie

 wpłynie na innowacyjność. Aktywność Microsoft w rozwijaniu

nowych technologii zmniejszy się, skoro Microsoft będzie musiałsię liczyć z udostępnianiem informacji czy udzielaniem licencjipodmiotom, które nie poniosły takich kosztów jak on na nowerozwiązania technologiczne.

C o r p u s l e x

Page 8: Res in Commercio 01/2012

5/13/2018 Res in Commercio 01/2012 - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-012012 8/28

  | R E S I N C O M M E R C I O | S T Y C Z E Ń 2 0 1 2

Dotychczasowe orzecznictwo

Samo posiadanie przez przedsiębiorcę pozycji dominującejnie jest zabronione, dopiero jej nadużywanie stanowi czynnieuczciwej konkurencji. Na przedsiębiorcy posiadającympozycję dominującą ciąży szczególna odpowiedzialność za

przestrzeganie, aby jego zachowanie nie naruszało skuteczneji niezakłóconej konkurencji na wspólnym rynku.

Zabronione jest działanie polegające na wykorzystywaniu w sposób stanowiący nadużycie siły gospodarczej, która umoż-liwia danemu podmiotowi stawanie na przeszkodzie utrzyma-niu skutecznej konkurencji na danym rynku, umożliwiając mu

  w znacznej mierze niezależne zachowanie wobec swychkonkurentów, klientów i, ostatecznie, konsumentów. Jedno-cześnie również sam fakt posiadania pozycji dominującej orazodmówienia przez taki podmiot udzielenia licencji na prawo

 własności intelektualnej samo w sobie nie stanowi nadużyciapozycji dominującej.

Taka interpretacja oznaczałaby bowiem de facto pozbawienieochrony praw przysługujących podmiotom posiadającym po-zycję dominującą, które tylko z tego tytułu zmuszone byłybydo udzielania licencji konkurentom, aby w wyniku odmowy nienarażać się na zarzut nadużywania pozycji dominującej.

Ingerencja w wyłączne prawo podmiotu prawa własnościintelektualnej, która polega na zobowiązaniu go do przy-znania licencji stronom trzecim może więc mieć miejsce jedynie w nadzwyczajnych okolicznościach, gdy wykonywanieprawa wyłącznego stanowi nadużycie pozycji dominującej.

Za nadzwyczajne – w świetle dotychczasowego orzecznictwa– uznawano następujące okoliczności:

) odmowa udzielenia licencji stoi na przeszkodzie pojawie-niu się nowego produktu, na który istnieje potencjalny popytkonsumentów;

) odmowa udzielenia licencji dotyczy produktu lub usługiniezbędnych do prowadzenia działalności na rynku sąsiednim;

3) odmowa udzielenia licencji eliminuje wszelką skuteczną konkurencję na tym rynku sąsiadującym;

) odmowa jest nieuzasadniona.

Decyzja Komisji Europejskiej i Wyrok SąduPierwszej Instancji

Komisja Europejska decyzją z 2004 roku uznała, ż Microsoftnadużył pozycji dominującej z następujących względów:

) informacje o interoperacyjności, których udzielenia Mi-crosoft odmówił są niezbędne dla konkurentów, w tym dlautrzymania się przez nich na rynku;

) istnieje ryzyko wyeliminowania konkurencji;3) odmowa udzielenia licencji uniemożliwia postęp technolo-

giczny i innowacyjność, a także ogranicza wybór konsumentów wiążąc ich z produktami Microsoft;

) odmowa udzielenia licencji nie była obiektywnie uzasad-niona, ponieważ pozytywny wpływ na rozwój technologicznycałej branży, jaki wynika z udzielenia licencji przeważa nadnegatywnym wpływem na innowacyjność.

Sąd Pierwszej Instancji w wyroku z dnia 17 września 2007

roku (T 201/04) podtrzymał decyzję Komisji Europejskieji zobowiązał Microsoft do udostępnienia informacji o interope-racyjności. W uzasadnieniu Sąd Pierwszej Instancji potwierdził,iż zgodnie z utrwalonym orzecznictwem, odmowa udzielenialicencji, nawet w przypadku przedsiębiorcy zajmującego pozycjęominującą, nie może stanowić sama w sobie jej nadużycia,

a wykonywanie wyłącznego prawa może jedynie w nadzwy-czajnych okolicznościach, doprowadzić do zachowania stano-

 wiącego nadużycie.

 W takich jednak nadzwyczajnych wypadkach, w interesiepublicznym leży ingerencja w prawo wyłączne przysługująceuprawnionemu, mająca na celu zapewnienie konkurencji na

rynku. Ingerencja ta przejawia się w zobowiązaniu podmiotuuprawnionego posiadającego pozycję dominującą do udzielenialicencji konkurentom obecnym na rynku lub którzy zamierzają opiero wejść na ten rynek.

a nadzwyczajne okoliczności Sąd Pierwszej Instancji uznał:

) odmowa dotyczy produktu lub usługi, które są niezbędneo prowadzenia działalności na rynku;

) odmowa może wykluczyć wszelką skuteczną konkurencjęna rynku sąsiadującym;

) odmowa jest przeszkodą do pojawienia się nowego pro-uktu, na który istnieje potencjalny popyt konsumentów;

) odmowa nie jest obiektywnie uzasadniona.

onadto Sąd wyjaśnił, że aby odmowa udostępnienia produktulub usługi niezbędnych do prowadzenia danej działalności mogłabyć uważana za nadużycie, należy rozróżnić dwa rynki, to jest:rynek, jaki stanowi ten produkt lub usługa i na którym przed-siębiorstwo odmawiające udzielenia licencji zajmuje pozycję

ominującą oraz rynek sąsiadujący, na którym dany produktlub usługa są wykorzystywane do celów produkowania innegoproduktu lub świadczenia innej usługi.

akt, że niezbędne produkty lub usługi nie są wprowadzanena rynek osobno, nie wyklucza z góry możliwości określenia

drębnego rynku. Wystarczy, aby można było określić rynek potencjalny, a wręcz hipotetyczny. Ma to miejsce, w przypadkugdy produkty lub usługi są niezbędne do prowadzenia danej

ziałalności i gdy istnieje na nie rzeczywisty popyt ze stronyprzedsiębiorstw, które zamierzają prowadzić tę działalność.

ecydujące jest, aby można było określić dwa odrębne etapyprodukcji, powiązane w ten sposób, że produkt należący do

 wcześniejszego ogniwa łańcucha procesu produkcji jest nie-zbędnym elementem do dostarczania produktu należącego do

późniejszego ogniwa łańcucha procesu produkcji. W ocenie Sądu informacje o interoperacyjności są niezbędne,

  jako mające ogromne znaczenie dla konkurentów Microsofti konieczne dla ich funkcjonowania na rynku serwerów ope-

C o r p u s l e x

Page 9: Res in Commercio 01/2012

5/13/2018 Res in Commercio 01/2012 - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-012012 9/28

R E S I N C O M M E R C I O S T Y C Z E Ń 2 0 1 2 |   9

racyjnych. Co istotne, interoperacyjność w branży oprogra-mowania odgrywa zasadniczą rolę, ponieważ konsumenciprzywiązują wielką wagę do tego, aby programy komputerowebyły interoperacyjne z produktami quasi - monopolistycznymi, jakimi są systemy operacyjne Windows.

Ponadto, w normalnej sytuacji konkurencyjnej dla twórcówoprogramowania, korzystne jest wspieranie interoperacyjności

pomiędzy ich produktami a produktami konkurencji oraz ujaw-nianie informacji dotyczących interoperacyjności. W ten sposóbpodmioty te konkurują na podstawie „normalnych” czynników,

 takich jak cena i bezpieczeństwo produktów, szybkość przetwa-rzania poleceń lub innowacyjny charakter funkcji.

Natomiast Microsoft wykorzystywał pozycję monopolistyczną na rynkach sąsiadujących poprzez „efekt dźwigni”, w szczegól-ności poprzez ograniczanie zdolności konkurentów do osiąganiainteroperacyjności z produktami Microsoft. Co więcej działania

 te polegały także na nieprzestrzeganiu standardowych proto-kołów branży przez Microsoft i wyposażaniu ich w „zbytecznedodatki”, a jednocześnie odmawianiu konkurentom przekazania

informacji dotyczących „poszerzonych protokołów”.Sąd zwrócił uwagę, że przesłanka wyeliminowania konkuren-

cji nie może być rozumiana w ten sposób, że konieczne jest już osiągnięcie skutku w postaci wyeliminowania konkurencjina rynku. Działania Komisji po wyeliminowaniu konkurencjibyłyby spóźnione, stąd wyeliminowanie konkurencji na rynkurozumie się jako ryzyko jej skutecznego wyeliminowania. Sądpotwierdził, że przeszkodą dla rozwoju rynku wtórnego jestnie tylko uniemożliwienie stworzenia nowego produktu przezkonkurencję, ale także zahamowanie rozwoju technologicznegodanego produktu.

Nietrudno się domyśleć, że orzeczenie spotkało sięz różnymi ocenami. Zwolennicy zaaprobowali „test zachętydo innowacyjności” jako prawidłowo korygujący niedostatkiprawa własności intelektualnej. Innowacyjność ma służyć kon-kurentom do udoskonalania istniejących rozwiązań, natomiast

ominującemu przedsiębiorcy do prowadzenia kolejnych badań właśnie z uwagi na fakt, że podobne rozwiązania oferują takżekonkurenci. Zdaniem przeciwników w wyroku znalazło się zbyt

 wiele niejasnych i ocennych przesłanek, które będą prowadziłyo niepewności obrotu prawnego, przede wszystkim wśród

przedsiębiorców. Ponadto, ani Komisja, ani Sąd nie rozważyłyokładnie czy możliwe jest osiągnięcie kompatybilności z sys-

 temem Windows produktów konkurencji innymi metodami niż

poprzez zobowiązanie Microsoft do udostępnienia informacji ointeroperacyjności i jakim kosztem mogłoby to nastąpić. Uznanobowiem, że dostępne metody nie zapewniają konkurentomMicrosoft korzystnej pozycji.

ostępowanie w powyższej sprawie toczyło się przez kilkalat i było wielowątkowe oraz skomplikowane nie tylko pod

 względem oceny prawnej, ale także oceny rozwiązań tech-nologicznych. Jak wynika z powyższego orzeczenia sam faktposiadania praw wyłącznych nie zawsze oznacza nieskrępo-

 waną możliwość korzystania i rozporządzania tymi prawamiprzez uprawniony podmiot. W sytuacjach szczególnych, gdyprzedsiębiorca zajmuje pozycję dominującą na rynku oraz gdy

dmawia udzielenia licencji konkurentom może zostać zobo- wiązany – wbrew swej woli – do udzielenia takiej licencji namocy decyzji uprawnionego organu.

 [email protected]

radca prawny działu Finansowania Korporacji, specjalizuje

ię w szeroko pojętym, prawie własności intelektualnej

 z uwzględnieniem prawa autorskiego i prawa własności przemysłowej - w tym przede wszystkim problematyki

  znaków towarowych, ma bogate doświadczenie

 w prowadzeniu sporów sądowych, głównie gospodarczych

oraz o naruszenie dóbr osobistych.

C o r p u s l e x

Page 10: Res in Commercio 01/2012

5/13/2018 Res in Commercio 01/2012 - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-012012 10/28

 J a k u b P i e t r a s i k  

  W świetle stosowanej obecnie przez Sąd Najwyższy wy-kładni Kodeksu spółek handlowych zaprezentowanej przede

 wszystkim w uchwale z dnia 1 marca 2007 roku (sygnaturaakt III CZP 94/06), byłemu członkowi zarządu nie przysługujelegitymacja do wytoczenia powództwa o uchylenie, względnieo stwierdzenie nieważności uchwały walnego zgromadzenia(zgromadzenia wspólników). Pomimo że taka interpretacja,której Sąd Najwyższy nadał moc zasady prawnej, jest wielcekontrowersyjna, w praktyce znajduje zastosowanie, a sądy

powszechne konsekwentnie stoją na stanowisku, że byliczłonkowie zarządu nie są uprawnieni do zaskarżania uchwał. Wobec takiego stanu rzeczy, należy zastanowić się nad środ-kami prawnymi przysługującymi byłemu członkowi zarządui zmierzającymi do zwalczenia uchwały, a realizowanymiz pozycji byłego funkcjonariusza spółki.

Manager właścicielem

Kodeks spółek handlowych w pełni zezwala na posiadanieprzez członka zarządu udziałów lub akcji „jego” spółki. Zatempierwszym i chyba najbardziej naturalnym sposobem zmierza-

  jącym do zwalczenia przez byłego członka zarządu uchwały walnego zgromadzenia (zgromadzenia wspólników) jest skorzy-stanie z praw korporacyjnych jako akcjonariusza lub wspólnika.Zaskarżenie uchwały z powołaniem się na status właścicielski jest jak najbardziej prawidłowe, a były członek zarządu korzystaz legitymacji procesowej przysługującej mu bezpośrednio nazasadzie art. 422 § 2 Kodeksu spółek handlowych.

Powyższa konstatacja znajduje potwierdzenie w orzecznictwiesądów, w tym m.in. w wyroku sądu apelacyjnego w Poznaniuz dnia 4 września 1997 roku (sygnatura akt I ACa 405/97): „By-łym członkom odwołanych organów spółki służy prawo wytoczeniaowództwa lecz jedynie wtedy, gdy są oni nadal wspólnikami spółki.

tedy bowiem można przyjąć, że jako wspólnik, odwołany członek,np. zarządu, zaskarża uchwałę w interesie spółki, której jest nadal wspólnikiem, mimo odwołania z funkcji członka zarządu”.

 W praktyce dość często zdarza się, że menadżerowie spółek zarządzają podmiotami, których akcje lub udziały sami posia-

ają. Powyższy stan rzeczy jest spotykany przede wszystkim w małych spółkach, dwu- lub kilka-osobowych. Ponadto, połą-czenie funkcji zarządczej z funkcją właściciela jest popularne także

 w dużych korporacjach, gdzie jedną z form wynagradzania za-rządzających jest przyznanie im premii w postaci pakietu akcji.

atem posiadanie udziałów lub akcji spółki, w której orga-

nie się zasiada, jest czynnikiem pozytywnie wpływającym nabezpieczeństwo prawne członka zarządu. W praktyce, o ile to oczywiście możliwe, zaleca się kupienie choćby jednej akcjilub udziału w zarządzanej spółce. Takie rozwiązanie, zwłaszcza

 w spółkach akcyjnych o rozdrobnionym akcjonariacie, stanowićmoże wentyl bezpieczeństwa zapewniający członkowi zarządumożliwość zaskarżenia niepożądanej uchwały.

Układy 

Gdy były członek zarządu nie posiada udziałów lub akcji spółki, w organie której zasiada, bądź gdy z jakichkolwiek innych po-

 wodów zaskarżenie uchwały z pozycji udziałowca nie wchodzi w grę, podważenie uchwały bezpośrednio przez byłego członkazarządu jest niemożliwe. Nie oznacza to jednak, że inne osobynie mogą zadziałać niejako „w jego imieniu”. Jest wręcz odwrot-nie – często spotyka się sytuacje, gdzie np. akcjonariusz, którypowołał wcześniej daną osobę do zarządu, zaskarża uchwałę

dwołującą go ze stanowiska.

punktu widzenia członka zarządu niezwykle ważne i pożą-ane w praktyce jest zatem takie ukształtowanie swojej pozycji,

aby za niego uchwałę zaskarżył inny podmiot legitymowany for-malnie. Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić. Sprawy komplikują się bowiem, gdy członek zarządu nie może liczyć na wsparcie

„swojego” akcjonariusza.

1 0 R E S I N C O M M E R C I O | S T Y C Z E Ń 2 0 1 2

Środki zastępcze

C o r p u s l e x

Page 11: Res in Commercio 01/2012

5/13/2018 Res in Commercio 01/2012 - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-012012 11/28

R E S I N C O M M E R C I O | S T Y C Z E Ń 2 0 1 2 |   1 1

Interwencja uboczna

 Art. 76 Kodeksu postępowania cywilnego stanowi:

 W oparciu o powyższy przepis dopuszczalne jest wstąpieniebyłego członka zarządu do postępowania w przedmiocieuchylenia lub stwierdzenia nieważności uchwały – na prawachporównywalnych do praw przysługujących stronom procesu.Skorzystanie z takiego właśnie rozwiązania może okazać sięniezwykle korzystne dla byłego członka zarządu, oczywiścieprzy założeniu, że uchwała zostanie wcześniej zaskarżona przezinny uprawniony do tego podmiot.

 W ujęciu ogólnym interwencja uboczna jest instrumentemprawnym wykorzystywanym wtedy, gdy danej osobie, niebędącej stroną postępowania, nie jest obojętne jego końcowe

rozstrzygnięcie – osoba ta może wstąpić do procesu obok jed-nej ze stron oraz współdziałać z nią w obronie praw, którychdotyczy proces. W ten sposób interwenient uboczny pośredniobroni również swojej sytuacji prawnej, na którą może wpłynąć

 wygranie lub przegranie procesu przez stronę.

Odnosząc się do byłego członka zarządu, jako osoba żywozainteresowana przebiegiem i końcowym rozstrzygnięciemprocesu w przedmiocie uchylenia lub stwierdzenia nieważno-ści uchwały, powinien on za wszelką cenę dążyć do wstąpieniado postępowania w charakterze interwenienta ubocznego. Co

 więcej, w wielu przypadkach, np. przy uchwałach w przedmio-cie udzielenia absolutorium pociągających za sobą odwołanie

z funkcji, były członek zarządu spełnia podstawowy warunek  wstąpienia do postępowania w takim charakterze – posiadauzasadniony interes prawny.

Podkreślenia wymaga fakt, że interwenient uboczny nie jeststroną procesu. Może on dokonywać wszelkich czynnościprocesowych dopuszczalnych według stanu sprawy, nie mogą one jednak być sprzeczne z oświadczeniami strony, do którejprzystąpił. W ujęciu ogólnym więc pozycja interwenienta możebyć porównana do pomocnika oraz kontrolera strony – conie wyłącza jednak podnoszenia dodatkowej argumentacjikorzystnej dla byłego członka zarządu, a nie sprzecznej ze sta-nowiskiem prezentowanym np. przez akcjonariusza będącego

powodem.Po wstąpieniu do sprawy interwenientowi, tak jak stronie,

doręcza się zawiadomienia o terminach i posiedzeniach są-dowych oraz orzeczenia zapadłe w sprawie. Dodatkowo, za

zgodą stron, interwenient może wejść na miejsce strony, doktórej przystąpił, gdyż to właśnie jemu będzie bardziej zale-żało na osiągnięciu danego rozstrzygnięcia niż np. formalniepozwanej spółce.

 Wydaje się, że konstrukcja prawna przewidziana w art. 76Kodeksu postępowania cywilnego stanowić może skuteczny

sposób ochrony interesów byłego członka zarządu. Niemniej jednak ma ona podstawowy mankament – były członek zarzą-u jest uzależniony od innej osoby i to ta inna osoba decyduje wytoczeniu powództwa w przedmiocie uchylenia lub stwier-zenia nieważności danej uchwały.

Na gruncie ustawy o KRS

 Aby stać się niezależnym od innych osób, były członek za-rządu może podważyć uchwałę w trybie ustawy o KrajowymRejestrze Sądowym. Podstawowym przepisem prawnym

 w tym zakresie jest art. 23 ust. 1, zgodnie z którym:

a bazie niniejszego przepisu sąd rejestrowy ma prawo ba-ać zgodność z ustawą uchwały walnego zgromadzenia (zgro-

madzenia wspólników), która jest załączana np. do wnioskuzmianę danych spółki, składanego w Rejestrze Przedsię-

biorców. Mowa jest tutaj o swoistej, wstępnej kontroli uchwałz imperatywnymi przepisami prawa, ograniczonej co do formy i treści. Przedmiotowa kontrola ma charakter w pełnimerytoryczny i wykracza poza zwykłe badanie, czy wszystkieokumenty zostały sporządzone i załączone do odpowiedniego

 wniosku. Jak stwierdził Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia12 kwietnia 1990 roku (sygnatura akt III CRN 93/90): „Obowią-

 zek sądu rejestrowego w zakresie badania treści dokumentów niema charakteru czysto formalnego, gdyż obejmuje on także ocenę ważności objętej tym dokumentem czynności prawnej, stanowiącej podstawę prawną wpisu, który uzasadnia skuteczność powstania półki z ograniczoną odpowiedzialnością pod względem material-noprawnym. Dotyczy to oczywiście także badania dokumentu,

 jakim jest umowa spółki zawarta w formie aktu notarialnego”.

akres kontroli nie jest niczym ograniczony – należy przyjąć, żesąd rejestrowy ma pełną swobodę np. co do przeprowadzeniapostępowania dowodowego. Jeżeli po zbadaniu wniosku orazzałączonych dokumentów sąd rejestrowy stwierdzi, że są onesprzeczne z prawem, powinien odmówić dokonania wpisu

o rejestru, co w praktyce oznacza usunięcie danej uchwałyz obrotu prawnego.

C o r p u s l e x

Page 12: Res in Commercio 01/2012

5/13/2018 Res in Commercio 01/2012 - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-012012 12/28

1 2   | R E S I N C O M M E R C I O | S T Y C Z E Ń 2 0 1 1

Niniejsza wykładnia znajduje potwierdzenie również w najświeższym orzecznictwie Sądu Najwyższego. I tak np. w uchwale z dnia 20 stycznia 2010 roku (sygnatura akt III CZP

22/09) Sąd Najwyższy stwierdził: „(…) również w razie naru- zenia procedury podejmowania uchwał zgromadzenia wspólników 

 w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością albo walnego zgro-

madzenia w spółce akcyjnej rola sądu rejestrowego powinna byćaktywna; sąd powinien wykorzystywać szerokie uprawnienia, jakierzyznaje art. 23 ust. 1 ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym,rzez uwzględnienie nieważności uchwał podjętych z takim naru-

 zeniem procedury, które miało wpływ na ich treść i ważność (…).Powzięcie wątpliwości co do zgodnego z prawem przeprowadzenia

 zgromadzenia wspólników (walnego zgromadzenia akcjonariuszy)nakazuje sądowi rejestrowemu dokonanie odpowiednich ustaleń

 zgodności danych z rzeczywistym stanem (art. 23 ust. 2 zdaniedrugie ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym), prowadzącychdo stwierdzenia ważności lub nieważności podjętych uchwał ze

 względu na wagę naruszenia przepisów ustawowych i statutowych,dotyczących przeprowadzenia zgromadzenia. W razie stwierdze-

nia nieważności uchwał z tego powodu, należy odmówić wpisaniado rejestru danych na nich opartych”.

Należy w tym miejscu podkreślić, że zgodnie z literalnymbrzmieniem art. 23 ust. 1 ustawy o Krajowym Rejestrze Sądo-

 wym, podstawą merytoryczną odmowy wpisu jest naruszenieprzepisów ustawy, takie samo, o jakim mowa w art. 425 §

Kodeksu spółek handlowych. Zatem sąd rejestrowy co dozasady nie może badać składanych dokumentów z punktu wi-dzenia ich zgodności ze statutem lub umową spółki.

ak wynika z powyższego, przywołany przepis daje byłemuczłonkowi zarządu możliwość podważenia uchwały z punktu

 widzenia tych samych przesłanek, co w ramach powództwao stwierdzenie nieważności. Fakt, że sąd ma prawo działać w tym przypadku z urzędu, zdecydowanie przemawia na jegokorzyść.

 Wstąpienie do postępowania rejestrowego

Niezależnie od zaistnienia przesłanek dla zastosowania art.23 ust. 1 ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym, z punktu  widzenia odwołanego członka zarządu bardzo ważne jestbezpośrednie uczestnictwo w samym postępowaniu. Dlatego

 też odwołany członek zarządu powinien skorzystać z ogólnej

konstrukcji prawnej zawartej w art. 510 Kodeksu postępowa-nia cywilnego, dopuszczającej każdego zainteresowanego, tj.osobę, której praw postępowanie dotyczy, do wzięcia udziału

 w sprawie nieprocesowej na każdym jej etapie, aż do zakończe-nia postępowania w drugiej instancji. Dodatkowo, chcąc wstą-pić do postępowania rejestrowego odwołany członek zarządumoże powołać się na przepis szczególny, tj. art. 694 § 1 i 2Kodeksu postępowania cywilnego, który wprost stanowi:

godnie z uchwałą Sądu Najwyższego z dnia 4 czerwca

2009 roku (sygnatura akt III CZP 30/09), wydaną co prawdana gruncie przepisów prawa spółdzielczego, ale mającą ana-logiczne zastosowanie do spółek „Członek zarządu spółdzielni, wykreślony przez sąd rejestrowy z rejestru na podstawie art. 24 st. 4 ustawy z dnia 20 sierpnia 1997 r. o Krajowym Rejestrzeądowym, jest zainteresowany w sprawie o wykreślenie go

 z rejestru (art. 510 § 1 w związku z art. 6943 § 2 k.p.c.)” . Idącalej, Sąd uzasadnił, że „Nie ma sporu co do tego, że użyty w art.10 k.p.c. termin „zainteresowany” oznacza „mającego interes

 prawny”. W literaturze zgodnie wskazuje się, że osobą, którejpraw dotyczy wynik postępowania, jest nie tylko ten, kto w

kreślonym wyniku postępowania ma interes bezpośredni, ale ipośredni. Do uznania osoby za zainteresowaną nie jest koniecz-

ne, by była stroną stosunku prawnego, który legł u podstaw da-nego postępowania; jeżeli tylko jego wynik może oddziaływaćna sferę prawną takiej osoby, może ona być zainteresowana

 w rozumieniu art. 510 k.p.c. O tym, kto jest zainteresowany w sprawie często decydują przepisy określające uczestnikówpostępowania lub osoby uprawnione do zgłoszenia wniosku wszczęcie postępowania. Takim przepisem jest w rozważanej

sytuacji art. 694  § 2 k.p.c., w którym wskazano na podmiotpodlegający wpisowi jako na uczestnika postępowania”.

ie powinno być zatem wątpliwości, że członek zarządudwołany z funkcji uchwałą walnego zgromadzenia (zgro-

madzenia wspólników) ma prawo wstąpić do postępowania

rejestrowego w przedmiocie wykreślenia go z rejestru – każ-e wykreślenie jest bowiem wpisem, natomiast były członek zarządu jest podmiotem podlegającym wpisowi, nie będącymzwykle wnioskodawcą.

Na gruncie art. 58 Kodeksu cywilnego

olejnym ze sposobów podważenia uchwały walnegozgromadzenia (zgromadzenia wspólników) z pominięciem trybu z Kodeksu spółek handlowych jest zakwestionowanie jejzgodności z przepisami prawa na zasadzie art. 58 § 2 Kodeksucywilnego. Możliwość taka, stojąca co prawda w sprzeczności

z dotychczasowymi poglądami prezentowanymi w doktrynie,została w wyjątkowych sytuacjach dopuszczona w wyrokuSądu Najwyższego z dnia 25 lutego 2010 roku (sygnatura aktI CSK 384/09): „Dopuszczalne jest – mimo istnienia powództwa

uchylenie uchwały w związku z jej sprzecznością z dobrymi

C o r p u s l e x

Page 13: Res in Commercio 01/2012

5/13/2018 Res in Commercio 01/2012 - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-012012 13/28

obyczajami – oparcie powództwa o stwierdzenie nieważnościchwały zgromadzenia wspólników na zarzucie jej sprzeczności

 z zasadami współżycia społecznego (art. 58 § 2 kodeksu cywilnego w związku z art. 2 kodeksu spółek handlowych)”.

Biorąc pod uwagę fakt, że powyższa koncepcja jest stosun-kowo świeża oraz że może być stosowana tylko wyjątkowo,opieranie na niej przez byłego członka zarządu powództwazmierzającego do podważenia uchwały walnego zgromadzenia

(zgromadzenia wspólników) należy uznać za dość ryzykownei niepewne. Niemniej jednak trzeba o niej pamiętać i w skraj-nych sytuacjach – wykorzystywać.

Na gruncie art. 18 Kodeksu postępowaniacywilnego

Na zakończenie warto dodać, że ochrona interesów byłegoczłonka zarządu może nastąpić również na podstawie art. 189Kodeksu postępowania cywilnego. Niniejszy przepis stanowibazę dla zaskarżania tzw. uchwał nieistniejących, zdefiniowanych jak do tej pory m.in. w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 12

grudnia 2008 roku (sygnatura akt II CSK 278/08): „O uchwalenieistniejącej wspólników można mówić wtedy, gdy uchwała zostałaowzięta przez osoby niebędące w rzeczywistości wspólnikami, gdy

 w ogóle nie doszło do zwołania zgromadzenia wspólników oraz gdybrak było niezbędnego do jej podjęcia quorum lub też uchwałanie uzyskała wymaganej większości głosów. Uchwała wspólników może być uznana za nieistniejącą również w innych sytuacjach,mianowicie wtedy, gdy wyniki głosowania zostały sfałszowane,

 zaprotokołowano uchwałę bez głosowania lub uchwałę powzięto w sprawie nieumieszczonej w porządku obrad, z wyjątkiem okre- ślonym w art. 239 § 1 k.s.h., a także, zgodnie z ogólnymi regułamidotyczącymi nieistniejących czynności prawnych, gdy zastosowanorzymus fizyczny wobec wspólników, uchwała została powzięta nie

na serio albo treść uchwały jest niezrozumiała i nie można ustalić jej sensu w drodze wykładni”.

Oparcie przez byłego członka zarządu na art. 189 Kodeksupostępowania cywilnego powództwa skierowanego przeciwko

uchwale np. o jego odwołaniu z funkcji, pozwala mu na ominię-cie podstawowych wymogów zaskarżania uchwał określonych

 w Kodeksie spółek handlowych. W przypadku bowiem art. 189sąd nie weryfikuje, czy powód, tj. były członek zarządu, znajdujesię wśród podmiotów formalnie legitymowanych do zaskarże-nia. Wyeliminowana jest zatem podstawowa wątpliwość, którauniemożliwia byłemu członkowi zarządu zaskarżanie uchwał.

omimo, że kwestia możliwości zaskarżania uchwał walnego

zgromadzenia (zgromadzenia wspólników) na podstawie art.189 Kodeksu postępowania cywilnego jest dość kontrowersyjna w doktrynie, z praktycznego punktu widzenia niniejszy przepisstanowi elastyczną oręż w rękach byłego członka zarządu. Prze-pis ten powinien być więc bezwzględnie stosowany.

Konkluzja

iorąc pod uwagę rozwiązania zaprezentowane powyżej,były członek zarządu nie jest z góry skazany na porażkę

 w walce o usuniecie niepożądanej uchwały z obrotu prawnego.Na gruncie obowiązujących przepisów, poza trybem określo-

nym w Kodeksie spółek handlowych, przysługuje mu bowiemcały szereg uprawnień, na bazie których może kwestionowaćuchwały walnego zgromadzenia (zgromadzenia wspólników).Co więcej, w wielu przypadkach może aktywnie i bezpośredniouczestniczyć w postępowaniach dotyczących jego interesów,nie ograniczając się jedynie do roli biernego obserwatora uza-leżnionego od czynności podejmowanych przez inne osoby.

R E S I N C O M M E R C I O | S T Y C Z E N 2 0 1 2 |   1 3

 [email protected]

  prawnik, należy do zespołu DziałuFinansowania Korporacji; aplikant radcowski

  przy Okręgowej Izbie Radców Prawnych

 w Warszawie; zajmuje się prawem procesowym,

cywilnym i handlowym.

C o r p u s l e x

Page 14: Res in Commercio 01/2012

5/13/2018 Res in Commercio 01/2012 - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-012012 14/28

1 4   | R E S I N C O M M E R C I O | S T Y C Z E Ń 2 0 1 2

Nieruchomości

inwestycje

Page 15: Res in Commercio 01/2012

5/13/2018 Res in Commercio 01/2012 - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-012012 15/28

R E S I N C O M M E R C I O S T Y C Z E Ń 2 0 1 2 |   1 5

K a r i n a P ę c h e r z

 Administrator hipoteki  Wprowadzona do polskiego porządku prawnego i obo-

 wiązująca od 20 lutego 2011 roku instytucja administratorahipoteki, mimo prawie rocznego okresu jej obowiązywania, wciąż budzi ambiwalentne odczucia. Z jednej strony stanowiona odpowiedź na długo oczekiwanie uproszczenie orazobniżenie kosztów ustanawiania zabezpieczeń hipotecznych

 w sytuacji wspólnego finansowania jednej inwestycji przez kilkapodmiotów, np. przez konsorcja bankowe, z drugiej zaś, nie-dostateczna i niewystarczająco precyzyjna regulacja skuteczniezniechęca do korzystania z tego typu rozwiązania.

Nie negując niedoskonałości legislacyjnej w zakresie omawia-nej instytucji, należy jednak przyjąć, że racjonalna wykładniaprzepisów, połączona z ograniczeniem kognicji sądu wieczy-

stoksięgowego do badania zasadności powołania administra- tora hipoteki, mogą sprawić, że instytucja ta – mimo wszystko– będzie stosowana w praktyce.

iedy można ustanowić?

Zgodnie z brzmieniem art. 682 ustawy o księgach wieczy-stych i hipotece – dalej jako: „Ustawa o księgach wieczystych”,administratora hipoteki powołuje się „w celu zabezpieczeniahipoteką kilku wierzytelności przysługujących różnym podmiotom,a służącym sfinansowaniu tego samego przedsięwzięcia”.

Taka redakcja wskazanego przepisu już na tym etapie zmuszado dokonania jego pogłębionej wykładni i udzielenia odpow-iedzi na kilka podstawowych pytań, a mianowicie: czym jest„przedsięwzięcie”, czy wymóg tożsamości tego przedsięwzięciaoznacza, że jest to przedsięwzięcie wspólne podmiotom finansującym oraz na czym miałoby polegać takie finansowanie, w szczególności, czy odnosi się ono wyłącznie do potocznego jego rozumienia, czyli udzielenia finansowego wsparcia.

„Przedsięwzięcie”

Ustawa o księgach wieczystych nie definiuje pojęcia „przedsię-

 wzięcia”, a zatem niezbędne staje się tu sięgnięcie w pierwszejkolejności po wykładnię językową tego terminu.

Zgodnie z definicją zawartą w Słowniku języka polskiego

 WN „przedsięwzięcie” oznacza projekt, działanie podjęte w jakimś celu. Pod tak szeroką definicją może się mieścić w zasadzie każda działalność wymagająca sfinansowania przezkilka podmiotów. Nie wydaje się przy tym, by istniały podstawydo zawężenia tego pojęcia wyłącznie do czegoś posiadającego

 jakiś substrat materialny, do wytworzenia czy wybudowania jakiegoś przedmiotu/obiektu.

Przyjęcie takiego założenia ma o tyle istotne znaczenie, żepozwala zakresem słowa „przedsięwzięcie” objąć również sytu-ację sfinansowania spłaty uprzednio istniejącego zobowiązaniazaciągniętego w jakimś celu czy nawet finansowania bieżącejdziałalności gospodarczej beneficjenta.

„Wspólne przedsięwzięcie”

Kolejną kwestią wymagającą przesądzenia jest ocena, czyprzymiotu wspólności przedsięwzięcia należy poszukiwać postronie wierzycieli czy dłużnika. Innymi słowy, czy przepis art.682 ustawy o księgach wieczystych wymaga, aby to wierzy-cielom przyświecał wspólny cel prowadzący do wspólnegosfinansowania jakiegoś przedsięwzięcia, czy też wspólnośćprzedsięwzięcia realizuje się każdorazowo przez osobędłużnika – tj. poprzez fakt, że poszukując źródła finansowaniapołączył on niejako wtórnie podmioty wyrażające zgodę, by

przedsięwzięcie takie sfinansować. Wydaje się, że brak precyzji językowej ustawodawcy reda-

gującego ust. 1 przywołanego już art. 68 Ustawy o księgach  wieczystych, pozwala zastosować tu najszerszą wykładnięumożliwiającą odnoszenie terminu „tego samego przedsię- wzięcia”, zarówno do pierwszej, jak i drugiej sytuacji.

„Sfinansowanie…”

Nie mniej enigmatyczne, jak ustalenie czym jest wspólneprzedsięwzięcie, jest określenie na czym polegać ma jego

 finansowanie.Przy precyzyjnej wykładni językowej wskazanych terminów,

należałoby dojść do wniosku, że pojęcie to może odnosićsię wyłącznie do dostarczenia środków pieniężnych na

P l a c e r a t l e g e

Page 16: Res in Commercio 01/2012

5/13/2018 Res in Commercio 01/2012 - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-012012 16/28

1 6   | R E S I N C O M M E R C I O | S T Y C Z E Ń 2 0 1 2

określony cel, a zatem wyłącznie do udzielenia kredytu (tylkokredyt bowiem stanowi udostępnienie środków pieniężnych

 w związku z konkretnym, z góry określonym zamierzeniemkredytobiorcy).

 W celu zapewnienia przydatności regulacji, należałoby jednak ponownie opowiedzieć się za szeroką wykładnią przepisu art.

682

Ustawy o księgach wieczystych, obejmującą terminem  finansowania każdą wierzytelność pieniężną, w tym poza– oczywistymi – jak chociażby wierzytelność z tytułu pożyczki,również te wynikające m.in. z odroczenia terminów płatnościza wykonane usługi czy dostarczone towary, służące realizacjidanego przedsięwzięcia.

im jest administrator 

Kiedy już ustali się, w jakich warunkach możliwe jest ustano-  wienie administratora hipoteki, nadchodzi wreszcie czas, byzastanowić się, kim w zasadzie jest taki administrator.

 Administratorem hipoteki może być dowolna osoba fizyczna wyposażona w zdolność do czynności prawnych, osoba prawnalub jednostka organizacyjna nieposiadająca osobowości prawnej,której ustawa przyznaje zdolność prawną. Może on pochodzićzarówno z grona wierzycieli, jak i spoza niego.

Chociaż administrator hipoteki wpisywany jest do księgi wieczystej pod pozycją wierzyciela hipotecznego, jest w rze-czywistości zastępcą pośrednim wierzycieli finansujących tosamo przedsięwzięcie - wykonuje bowiem prawa i obowiązki

 wierzyciela hipotecznego we własnym imieniu, ale na rachunek  wierzycieli, których wierzytelności są objęte zabezpieczeniem

hipotecznym. W relacji wewnętrznej łączy go z wierzycielami stosunek 

zbliżony do umowy zlecenia, natomiast w stosunku do osób trzecich występuje jako jedyny podmiot uprawniony z tytułuhipoteki.

est to z resztą naturalną konsekwencją tego, że to on jeststroną umowy ustanawiającej hipotekę, zawartej z właścicie-lem nieruchomości, podczas, gdy wierzycieli finansującychprzedsięwzięcie nie łączy z właścicielem nieruchomości żadenstosunek obligacyjny.

Uświadomienie sobie tego faktu ma niezwykle istotne znacze-nie, bowiem pozwala zrozumieć i zapamiętać, że – w konse-kwencji – tylko administratorowi przysługuje legitymacja czynnaoraz bierna w postępowaniach sądowych i administracyjnychprowadzących do zaspokojenia się z nieruchomości obciążo-nej hipotecznie. Tylko on będzie mógł zatem m.in. skuteczniepozwać właściciela nieruchomości jako dłużnika rzeczowego,

 w sytuacji braku zwrotu świadczenia z wierzytelności zabezpie-czonej hipotecznie, a następnie prowadzić we własnym imieniuegzekucję z nieruchomości.

Uprawnienia i obowiązki

Opisane powyżej, specyficzne ukształtowanie sytuacji prawnejadministratora hipoteki, powoduje, że dysponuje on wszystki-mi uprawnieniami wierzyciela hipotecznego. Poza wspomnianą  już możliwością wytaczania powództw przeciwko właścicielowi

bciążonej nieruchomości i prowadzenia egzekucji z nierucho-mości, może chociażby podejmować czynności zapobiegającezmniejszeniu wartości obciążonej nieruchomości i to zarówno w stosunku do właściciela nieruchomości, jak i osób trzecich, czy też wypowiedzieć wierzytelność hipoteczną względem właści-ciela nieruchomości niebędącego dłużnikiem osobistym.

Co więcej, wydaje się, że nie ma podstaw, by uznać, że  jest on pozbawiony możliwości skutecznego rozporządzania

hipoteką (na przykład zrzeczenia się hipoteki, zmiany jej treściczy zmiany pierwszeństwa). Jakkolwiek umowa powołującaadministratora może i powinna ograniczać te uprawnienia,np. poprzez nałożenie na administratora obowiązku uzyska-nia zgody wierzycieli na daną czynność, jednak ograniczenia

 takie – nawet jeśli byłyby zamieszczone – miałyby znaczenie wyłącznie w relacji wewnętrznej łączącej administratora z wie-rzycielami. W stosunku do osób trzecich rozporządzenia takiebyłyby ważne i skuteczne.

onieważ sytuacja taka jest wysoce niekorzystna z punktu widzenia wierzycieli, szczególnie kiedy administrator okazujesię osobą niegodną zaufania, w doktrynie postuluje się uzna-

 wanie czynności rozporządzających administratora hipotekiokonanych bez zgody wierzycieli, za działania rzekomegopełnomocnika, co powodowałoby że byłyby one czynnościa-mi bezskutecznie zawieszonymi (czynności dwustronne) lubnieważnymi (czynności jednostronne).

akkolwiek słuszne aksjologicznie, jednak rozwiązanie to nieznajduje właściwego oparcia w przepisach prawa i nie możestanowić skutecznego instrumentarium do zwalczania samowol-nych działań administratora. Dodajmy, że z praktycznego punktu

 widzenia takie rozwiązanie podważałoby fundamentalny sensustanowienia instytucji administratora hipoteki. Wierzycielompozostają zatem w tej sytuacji wyłącznie roszczenia odszkodo-

 wawcze przeciwko administratorowi.oza koniecznością uzyskiwania zgody na pewne czynności,

umowa powołująca administratora hipoteki może nakładać naniego także inne, różnorakie obowiązki – głównie dotyczyć

P l a c e r a t l e g e

Page 17: Res in Commercio 01/2012

5/13/2018 Res in Commercio 01/2012 - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-012012 17/28

R E S I N C O M M E R C I O S T Y C Z E Ń 2 0 1 2 |   1 7

będą one monitorowania przedmiotu hipoteki i stanu zabezpie-czenia, bieżącego informowania wierzycieli oraz podejmowaniaczynności prowadzących do ewentualnego zaspokojenia sięz nieruchomości.

Niezależnie od tego, obowiązkiem administratora będzie teżdokonanie wszelkich czynności umożliwiających wykreślenie

hipoteki z księgi wieczystej.

Umowa powołująca administratorahipoteki

Umowa powołująca administratora hipoteki zawierana jestpomiędzy administratorem a wierzycielami finansującymi tosamo przedsięwzięcie. Jest to umowa dwustronna, zbliżonado zlecenia i z reguły odpłatna, upoważniająca administratorado działania na rzecz wierzycieli.

Ponieważ ogólna kompetencja administratora do wykony-

 wania praw i obowiązków wierzyciela hipotecznego, wynika wprost z przepisów prawa, umowa ta może prawa te w sto-sunkach wewnętrznych co najwyżej ograniczać, a obowiązki(również w stosunkach wewnętrznych) – rozszerzać. W standardowej umowie ustanawiającej administratora, za-

 warte zostaje ponadto zobowiązanie administratora do zawarciaumowy ustanawiającej hipotekę na zabezpieczenie wierzytel-ności wierzycieli będących drugą stroną umowy.

Na tym etapie nie ma jednak potrzeby zamieszczania w umo- wie tej przedsięwzięcia, na realizację którego dłużnik zaciągnąłzobowiązania pieniężne, ani precyzyjnego określenia wierzytel-ności (ewentualnie stosunków prawnych z których one wynikają 

lub powstaną w przyszłości); elementy te muszą być określonedopiero w umowie ustanawiającej hipotekę.

akkolwiek – jak wskazano – nie istnieje obowiązek wskazy- wania przedsięwzięcia ani wierzytelności, które podlegać będą zabezpieczeniu hipotecznemu w umowie ustanawiającej admi-nistratora, jednak zawarcie takich zapisów bez wątpienia jest wstanie uchronić wierzycieli przed zawarciem następnie przezadministratora umowy o ustanowienie hipoteki niezgodnie zich wolą (niezgodność taką powinien bowiem zweryfikowaćnotariusz, przed którym zawierana jest umowa o ustanowieniehipoteki).

Umowa powołująca administratora powinna być zawartana piśmie pod rygorem nieważności. Ponieważ umowa ta niestanowi podstawy wpisu administratora do księgi wieczystej,nie ma potrzeby, by podpisy pod taką umową były notarialniepoświadczone.

Umowa ustanawiająca hipotekę

Na podstawie upoważnienia zawartego w umowie ustanawia- jącej administratora hipoteki, administrator ten, w celu uzyskaniadla wierzycieli zabezpieczenia hipotecznego, zawiera kolejną umowę - umowę o ustanowienie hipoteki, której drugą stroną 

 jest właściciel obciążonej nieruchomości.Umowa taka musi spełniać wszystkie ogólne wymagania,

 jakie przepisy stawiają umowie hipotecznej. Przede wszystkimpowinna ona przybrać formę notarialną (przynajmniej co do

świadczenia właściciela nieruchomości) i wskazywać sumęhipoteki i jej przedmiot oraz precyzyjne oznaczenie wierzy-

  telności objętych zabezpieczeniem i stosunków prawnych,z których wierzytelności te wynikają.

onadto, co charakterystyczne wyłącznie dla tego typu umowy– musi ona określać „zakres zabezpieczenia poszczególnych wie-

rzytelności oraz przedsięwzięcie, którego sfinansowaniu służą”.Nie ma natomiast potrzeby oznaczania w niej wierzycieli, któ-rych wierzytelności podlegają zabezpieczeniu hipotecznemu.

 Wpis administratora do księgi wieczystej

o zawarciu umowy ustanawiającej hipotekę, notariuszprzesyła wniosek o dokonanie wpisu hipoteki do księgi wie-czystej. Podstawą wpisu jest akt notarialny, w którym właścicielnieruchomości ustanowił zabezpieczenie hipoteczne. Nie jestnią natomiast – jak już wskazywano – umowa ustanawiającaadministratora.

Sąd wieczystoksięgowy nie jest uprawniony do merytorycz-nego badania zasadności ustanowienia administratora hipoteki,a jedynie do sprawdzenia, czy sama umowa ustanawiającahipotekę pod względem formalnych spełnia kryteria określo-ne dla tego typu umów, w szczególności czy zawarto w niej

 wskazanie przedmiotu i sumy zabezpieczenia, a także zakresuzabezpieczenia poszczególnych wierzytelności oraz wspólnegoprzedsięwzięcia. Z tej przyczyny na tym etapie ewentualneuchybienia w ustanawianiu administratora nie uniemożliwią wpi-su, a sam administrator ma dzięki temu szansę funkcjonowaći bez żadnych ograniczeń wykonywać swe zadania.

Podsumowanie

ie ulega wątpliwości, że przepisy dotyczące administrato-rów hipotek nie są precyzyjne i mogą utrudniać korzystaniez opisanej instytucji. Nawet jednak przy takiej ułomnej regu-lacji prawnej, możliwa jest taka wykładnia przepisów, którapozwoliłaby optymalnie wykorzystać istniejące rozwiązaniana potrzeby obrotu gospodarczego. W tej sytuacji, aby ad-ministrator hipoteki sprawdzał się w praktyce, wydaje się, żebardziej niż ingerencja ustawodawcy, potrzebne jest po prosturacjonalne podejście organów stosujących prawo, elastycznieinterpretujących wszelkie niejasności przepisów.

karina.pecherz tomczak.pl

adwokat, należy do zespołu Działu Nieruchomości

i Inwestycje, specjalizuje się w prawie pracyi gospodarczym prawie sądowym, ma duże

doświadczenie w dziedzinie prowadzenia sporów 

ądowych przed sądami powszechnymi oraz

reprezentuje interesy klientów w tych sporach.

P l a c e r a t l e g e

Page 18: Res in Commercio 01/2012

5/13/2018 Res in Commercio 01/2012 - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-012012 18/28

1 8   | R E S I N C O M M E R C I O | S T Y C Z E Ń 2 0 1 2

Powszechną praktyką konstruowania umów o wykonanie

dokumentacji projektowej jest nakładanie na projektanta obo- wiązku świadczenia dodatkowych usług związanych z przygo- towywanym projektem budowlanym, takich jak sprawowanienadzoru autorskiego, wyjaśnianie wątpliwości związanych zprojektem, czy też współdziałanie z zamawiającym w inny,określony sposób.

Zasadność takich zapisów nie budzi wątpliwości, zwłaszcza w świetle artykułu 20 prawa budowlanego, które nie ograni-cza zakresu obowiązków projektanta do samego opracowaniaprojektu budowlanego, tym bardziej, że przepis ten mówi oobowiązkach jedynie podstawowych.

Niejednokrotnie jednak zamawiający próbuje zobowiązaćprojektanta do świadczenia usług, którymi prawo budowlaneobciąża innych uczestników procesu budowlanego. Szczególneniebezpieczeństwo z punktu widzenia projektanta pojawia się

 wtedy, kiedy prawidłowe wykonanie danej usługi związane jestz okolicznościami od niego niezależnymi. Przykładem takiej re-gulacji jest umowne zobowiązanie projektanta do uzyskaniapozwolenia na budowę, na potrzeby której przygotowuje onprojekt budowlany.

 W niniejszym artykule zaproponowano przykładowe zapisyregulujące omawianą materię z korzyścią dla projektanta. Należyzastrzec, że propozycje te należy każdorazowo doprecyzować

określeniami stron, przedmiotu umowy (w tym inwestycji, napotrzeby której powstaje dana dokumentacja projektowa)bądź stosownymi terminami oraz umownymi sankcjami za ichniedochowanie.

Pozwolenie na budowę w prawiebudowlanym

ozwolenie na budowę jest decyzją administracyjną o klu-czowym znaczeniu w procesie budowlanym. Zezwala onobowiem na rozpoczęcie i prowadzenie budowy lub wykona-nie robót budowlanych innych niż budowa obiektu, przy czymroboty budowlane mogą być rozpoczęte, z pewnymi wyjątkamiprzewidzianymi w prawie budowlanym, dopiero po uzyskaniuprzez tę decyzję przymiotu ostateczności.

 Wśród stron postępowania w sprawie pozwolenia na bu-owę prawo budowlane wymienia inwestora oraz upraw-

nionych do nieruchomości z obszaru oddziaływania obiektu

(właścicieli, użytkowników wieczystych, jak również zarząd-ców takich nieruchomości). Nie budzi zatem wątpliwości,że podmiot występujący w procesie budowlanym wyłącznie w charakterze projektanta może nie być uznany za stronę tegopostępowania.

rawo budowlane zawęża również krąg osób, którym możebyć wydane pozwolenie na budowę. W grę wchodzą tu jedynieci, którzy złożyli wniosek w tej sprawie w odpowiednim termi-nie oraz złożyli oświadczenie, pod rygorem odpowiedzialnościkarnej, o posiadanym prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane. Udział projektanta działającego we własnymimieniu i na własną rzecz jest zatem ponownie wykluczony.

rawo budowlane przewiduje w artykule 33 szereg dokumen- tów, które powinny być załączone do wniosku o pozwolenie nabudowę. Podczas gdy niektórymi z nich projektant dysponuje

 w sposób oczywisty (jak dzieje się w przypadku projektu bu-

   W o j c i e c h D e j a

Rozszerzenie

odpowiedzialności

P l a c e r a t l e g e

Page 19: Res in Commercio 01/2012

5/13/2018 Res in Commercio 01/2012 - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-012012 19/28

R E S I N C O M M E R C I O S T Y C Z E Ń 2 0 1 2 |   1 9

dowlanego), o inne należy zwrócić się bezpośrednio do inwe-stora (na przykład – o oświadczenie o posiadanym prawie do

dysponowania nieruchomością na cele budowlane) bądź teżdo odpowiedniego organu (co dotyczy opinii, uzgodnień czyzezwoleń). W ostatnim spośród wymienionych przypadkówprocedury mogą wymagać udziału inwestora, co wykluczazazwyczaj w nich udział projektanta.

Na tle regulacji prawa budowlanego widać wyraźnie, że pod-miotem modelowo uprawnionym do uzyskania pozwolenia nabudowę jest inwestor. Jeśli czynności w tym zakresie podej-mować ma projektant, należy zastrzec w umowie dodatkowezastrzeżenia.

Projektant jako pełnomocnik inwestora

Najprostszym rozwiązaniem wydaje się udzielenie projek- tantowi przez inwestora pełnomocnictwa odpowiednio skro- jonego do zakresu obowiązków tego pierwszego. Projektantmoże wtedy występować w imieniu inwestora w postępowaniu

 w sprawie pozwolenia na budowę, złożyć stosowny wniosek,zebrawszy wymagane załączniki, jak również odebrać samopozwolenie.

Zgodnie z wymogiem kodeksu postępowania administra-cyjnego, pełnomocnictwo powinno być udzielone w formiepisemnej. Przepisy nie stawiają przed pełnomocnikiem inne-

go wymogu niż pełna zdolność do czynności prawnych, co w przypadku projektanta prowadzącego działalność zarobkową nie powinno budzić wątpliwości.

 W przypadku gdy zamawiającym jest inwestor, pełnomocnic- two dla projektanta może być zawarte w treści samej umowy

 wykonanie dokumentacji projektowej. Ze względów czystopraktycznych sugerowane jest jednak przyjęcie formy oddziel-nego dokumentu, stanowiącego załącznik do umowy.

roponowany zapis w zakresie pełnomocnictwa możeprzyjąć następującą treść: „Zamawiający udziela projektantowi pełnomocnictwa do reprezentowania go w postępowaniu w spra- wie pozwolenia na budowę oraz wszelkich czynności związanych z tym postępowaniem, w szczególności prowadzących do złożeniakompletnego wniosku o pozwolenie na budowę wraz z wymaganymi przez prawo załącznikami oraz odbioru pozwolenia na budowę, jak też do dokonywania wszelkich czynności, które okażą się po-trzebne do wypełnienia celu niniejszego pełnomocnictwa”.

nnym rozwiązaniem jest zobowiązanie inwestora przyjęte w umowie o wykonanie dokumentacji projektowej do udzie-lania projektantowi wszelkich pełnomocnictw wymaganych donależytego wykonania przedmiotu umowy (w skład którego

 wchodzi zobowiązanie projektanta do uzyskania pozwoleniana budowę). Interes projektanta jest w takim przypadkuzabezpieczony w mniejszym stopniu, ponieważ projektantmoże dopiero żądać od inwestora udzielenia stosownegopełnomocnictwa, podczas gdy przy uprzednio sugerowanymzapisie projektant dysponuje pełnomocnictwem już od mo-mentu podpisania umowy.

rzykładowy zapis stosowany w takim przypadku możebrzmieć: „Zamawiający zobowiązuje się udzielić projektantowi wszelkich pełnomocnictw, które okażą się potrzebne do należy-tego wykonania wszelkich zobowiązań projektanta wynikających

 z niniejszej umowy”.

P l a c e r a t l e g e

Page 20: Res in Commercio 01/2012

5/13/2018 Res in Commercio 01/2012 - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-012012 20/28

0   | R E S I N C O M M E R C I O | S T Y C Z E Ń 2 0 1 2

eżeli natomiast stroną o wykonanie dokumentacji projektowej

nie jest inwestor, zamawiający może przyjąć odpowiedzialnośćza świadczenie przez osobę trzecią – udzielenie projektantowipełnomocnictwa przez inwestora. Rozwiązanie takie dopuszczaart. 391 Kodeksu cywilnego. Dla pełniejszego zabezpieczeniainteresu projektanta, niedochowanie przez zamawiającego

 takiego zobowiązania może być obwarowane karami pienięż-nymi lub prawem odstąpienia przez projektanta od umowy,z zastrzeżeniem zachowania prawa do wynagrodzenia za już wykonaną dokumentację projektową.

Tym razem stosownemu postanowieniu umowy można nadaćnastępującą treść: „Zamawiający zobowiązuje się, że inwestor dzieli projektantowi wszelkich pełnomocnictw, które okażą się

niezbędne do należytego wykonania wszelkich zobowiązań projek-tanta określonych w niniejszej umowie. W przypadku nieudzielaniarojektantowi przez inwestora któregokolwiek z pełnomocnictw,

o których mowa w zdaniu poprzednim, projektantowi przysługujerawo odstąpienia od niniejszej umowy, przy czym zamawiający

 zobowiązuje się zapłacić projektantowi część wynagrodzenia od-owiadającą części przedmiotu umowy wykonanego przez projek-

tanta do dnia złożenia przez niego oświadczenia o odstąpieniuod niniejszej umowy”.

Zapis odpowiadający istocie obowiązków projektanta

Świadczenie projektanta w postaci uzyskania pozwolenia nabudowę nie mieści się w ramach jego podstawowych obowiąz-ków, przewidzianych w artykule 20 prawa budowlanego. Co

 więcej, jak wskazano powyżej, bez stosownych pełnomocnictw

projektant nie jest w stanie uzyskać takiego pozwolenia. Dlatego

 też z jego punktu widzenia najkorzystniej jest, kiedy umowa wykonanie dokumentacji projektowej nie nakłada na niego takiego obowiązku.

nteresy projektanta w znacznie pełniejszym stopniu zabez-piecza przykładowy zapis: „Projektant zobowiązuje się przygo-tować kompletny wniosek niezbędny do uzyskania pozwolenia nabudowę. Zamawiający zobowiązuje się dostarczyć projektantowi

  wszelką dokumentację oraz wszelkie informacje niezbędne donależytego wykonania zobowiązań projektanta określonych

 w niniejszej umowie”.

Tym samym projektant zobowiązany jest do przygotowania

projektu budowlanego oraz świadczenia innych usług prze- widzianych w artykule 20 prawa budowlanego, podczas gdyzamawiający obliguje się do przekazania projektantowi doku-mentów, których ten ostatni nie może uzyskać na własną rękę.Samo złożenie wniosku o uzyskanie pozwolenia na budowę

raz jego odbiór leżą natomiast w gestii inwestora.

Umowa o wykonanie dokumentacji projektowej może for-mułować zobowiązanie projektanta związane z uzyskaniem po-zwolenia na budowę również w inny sposób, wyłączając jego

dpowiedzialność w przypadku, gdy tego pozwolenia nie udałosię uzyskać wskutek okoliczności od niego niezależnych.

 W tym zakresie zaproponować można prosty zapis: „Projektant zobowiązuje się do podjęcia czynności niezbędnych do uzyskania pozwolenia na budowę”. W ten sposób ciężar położony jest nastaranne działanie projektanta, nie zaś na osiągnięcie ostatecz-nego celu w postaci uzyskania pozwolenia na budowę.

P l a c e r a t l e g e

Page 21: Res in Commercio 01/2012

5/13/2018 Res in Commercio 01/2012 - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-012012 21/28

R E S I N C O M M E R C I O S T Y C Z E Ń 2 0 1 2 |   2 1

Nawet przy bezwarunkowym zobowiązaniu projektantado uzyskania pozwolenia na budowę” można natomiast dodaćzastrzeżenie, że „nieuzyskanie pozwolenia na budowę z przyczynniezależnych od projektanta nie stanowi nienależytego wykonanialub niewykonania niniejszej umowy” Dzięki temu projektant nie

 jest obciążony ryzykiem zdarzeń leżących poza jego gestią.

Inne formy obrony projektanta

Istotny problem dla projektanta pojawia się zatem wtedy, gdy w umowie o wykonanie dokumentacji projektowej, w którejnałożono na projektanta zobowiązanie do uzyskania pozwole-nia na budowę, brak jest jakiegokolwiek uregulowania kwestiipełnomocnictwa bądź zapisu zwalniającego projektanta z ryzykaokoliczności od niego niezależnych. Może się wtedy okazać, żeprojektant z przyczyn od siebie niezależnych nie będzie w stanie

 wykonać przedmiotu umowy w pełnym zakresie, o ile inwestor będzie odmawiał udzielenia odpowiedniego pełnomocnictwa.

Nie oznacza to jednak, że projektant będzie pozbawiony środ-ków ochrony prawnej.

edną z podstawowych zasad prawa zobowiązań uregulo- wanego w kodeksie cywilnym jest zobowiązanie wierzycielado współdziałania w wykonaniu zobowiązania przez dłużnikazgodnie z treścią oraz społeczno-gospodarczym celem zobo-  wiązania, zasadami współżycia społecznego oraz ustalonymizwyczajami. O ile zatem inwestor, będący równocześniezamawiającym (stroną umowy o wykonanie dokumentacjiprojektowej), bezzasadnie odmawia udzielenia projektantowipełnomocnictwa, przez co ten ostatni nie jest w stanie wywiązaćsię ze spoczywającego na nim obowiązku, projektant może do-

chodzić naprawienia przez inwestora szkody powstałej wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania przez tego ostatniego.

 W orzecznictwie przyjmuje się, że obowiązek współdziałaniaprzy wykonywaniu zobowiązania w równym stopniu obciąża

 wierzyciela i dłużnika, przy czym w przypadku wierzyciela urze-czywistnia się poprzez działania zmierzające do prawidłowejrealizacji świadczenia przez dłużnika (wyrok Sądu Najwyższegoz dnia 22 listopada 2000 roku wydany w sprawie o sygnaturzeakt II CKN 315/00, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawiez dnia 13 maja 1997 roku wydany w sprawie o sygnaturze aktI ACa 219/97).

Powyższy sposób ochrony nie przysługuje projektantowi w przypadku, gdy zamawiający nie jest inwestorem. Ten ostatni jest osobą trzecią wobec stron stosunku prawnego ukształtowa-nego na mocy umowy o wykonanie dokumentacji projektowej,

 w związku z czym trudno od niego wymagać współdziałania w wykonywaniu zobowiązań przyjętych na tej drodze przezprojektanta. W takim przypadku można mieć jednak do czy-nienia z problemem świadczenia niemożliwego, jako że bezodpowiedniego umocowania projektant, obiektywnie rzeczbiorąc, nie może stać się stroną postępowania w sprawie po-zwolenia na budowę, a co za tym idzie, nie może się wywiązaćze zobowiązania do uzyskania takiego pozwolenia.

Najczęściej w grę wchodzić będzie przypadek niemożli- wości, która zaistniała po powstaniu zobowiązania. W takimrazie, zgodnie z przepisem artykułu 475 Kodeksu cywilnego,

zobowiązanie projektanta w zakresie objętym niemożliwością (uzyskanie pozwolenia na budowę) wygasa.

edynie wyjątkowo może się okazać, że niemożliwość świad-czenia istniała już w momencie zawierania umowy o wykonanieokumentacji projektowej. Stanie się tak na przykład wtedy, gdy

inwestora w ogóle nie ma i nigdy nie było, zaś zamawiający

z przyczyn sobie wiadomych wprowadza projektanta w błąd w tym zakresie.

 W myśl artykułu 387 paragraf 1 Kodeksu cywilnego, co dozobowiązania do uzyskania pozwolenia na budowę umowa tabędzie dotknięta wadą nieważności. Skutek ten może jednak 

bjąć całą umowę, jeśli okaże się, że bez postanowienia doty-czącego pozwolenia, umowa w ogóle nie zostałaby zawarta.

 W takim przypadku umowa o wykonanie dokumentacji projek- towej nie wywoła żadnych skutków prawnych odpowiadających treści jej postanowień (wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicachz dnia 21 stycznia 2005 roku wydany w sprawie o sygnaturzeakt I ACa 1313/04).

Podsumowanie

Obowiązki projektanta jako uczestnika procesu budowlanegoz zasady wykraczają poza samo opracowanie projektu budow-lanego. Rozszerzenie jego odpowiedzialności może stanowić

 jednak dla niego istotne niebezpieczeństwo, co dobrze widać w przypadku zobligowania projektanta do uzyskania pozwoleniana budowę.

 W celu mitygowania tego ryzyka zaproponowano następującerozwiązania: udzielenie stosownego pełnomocnictwa, sformu-

łowanie zobowiązania projektanta w taki sposób, aby nieuzyska-nie pozwolenia na budowę z przyczyn od niego niezależnychnie dawało podstawy do występowania do niego z roszczeniamiprzez zamawiającego, względnie dowodzenie, że wymagane

d niego świadczenie było niemożliwe. Zdecydowanie zale-ca się, aby kwestię tę regulować już na etapie formułowaniaumowy, ponieważ ewentualne dochodzenie swoich racji przedsądem jest kosztowne, czasochłonne i nie daje całkowitej pew-ności co do ostatecznego rozstrzygnięcia.

 [email protected]

  prawnik działu Nieruchomości i Inwestycje,

aplikant radcowski przy Okręgowej Izbie Radców 

Prawnych w Warszawie, specjalizuje się w 

  zagadnieniach prawa handlowego oraz prawa

cywilnego ze szczególnym uwzględnieniemumów związanych z procesem budowlanym,

 zajmuje się również doradztwem w przedmiocie

 postępowania cywilnego i prawa sportowego.

P l a c e r a t l e g e

Page 22: Res in Commercio 01/2012

5/13/2018 Res in Commercio 01/2012 - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-012012 22/28

2   | R E S I N C O M M E R C I O | S T Y C Z E Ń 2 0 1 2

 W przedostatnim, jedenastymrozdziale drukowanego w częściachopracowania poświęconegoprzekształceniu spółek omawiamy przekształcenie spółki osobowej

 w spółkę kapitałową. Teoretycznie

 jest to przekształcenie „wzrostowe”,pojawiające się w tedy, gdy spółkazwiększa swój zakres działalności.Czyli powinno ono występowaćstosunkowo często. W praktyce,z powodów podatkowych głównie,raczej tak nie jest. Przekształcenieto zawiera stosunkowo dużouproszczonych wariantów 

przekształcenia, zwłaszcza w odniesieniu do spółki jawnej, w której wszyscy wspólnicy zajmowali się sprawami spółki. Doprzekształcenia spółki osobowej

 w spółkę kapitałową odnoszą sięcztery szczególne przepisy kodeksuspółek handlowych. W praktyce,ponieważ spółki osobowe różnią

się bardzo między sobą, szczególnerozwiązania są adresowane doposzczególnych typów spółekosobowych.

  W następnym numerze piszemy o przekształceniu spółki cywilnej w innąspółkę osobową

KomentarzeRes in Commercio

c o r p u s l e x

Prawo handlowe

Page 23: Res in Commercio 01/2012

5/13/2018 Res in Commercio 01/2012 - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-012012 23/28

R E S I N C O M M E R C I O S T Y C Z E Ń 2 0 1 2 |   2 3

C O R P U S l e x

Prawo HANDLOWE

Przekształcenie spółek

Część jedenasta.

K om e n t a r z e R e s i n C o m m e r c i o

Page 24: Res in Commercio 01/2012

5/13/2018 Res in Commercio 01/2012 - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-012012 24/28

4   | R E S I N C O M M E R C I O | S T Y C Z E Ń 2 0 1 2

K o m e n t a r z e R e s i n C o m m e r c i o

Przekształcenie spółek. Część jedenasta.

11.1. Odwołanie do rozdziału dziesiątego

43   Wszystko, co zostało powiedziane w rozdziale poprzednimna temat zdolności przekształceniowych spółek osobowych

–w równym stopniu odnosi się do rozważań zawartych w niniejszym rozdziale.

11.2. Typy przekształceń spółki osobowej w kapitałową  

44   W ramach przekształceń spółek osobowych w kapitałowemożliwych jest 8 konfiguracji - każda spółka osobowa, tj.półka jawna, partnerska, komandytowa i komandytowo-ak-yjna może się zostać przekształcona w jedną z dwóch spółek 

kapitałowych, tj. w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością raz spółkę akcyjną. Przekształcenie spółki partnerskiej ma

 jednak miejsce stosunkowo rzadko, z racji ograniczeń doty-zących formy prawnej wykonywania wolnego zawodu, jakie

nakładają ustawy szczególne oraz dogodnego dla partnerówukształtowania odpowiedzialności, ograniczonej tylko do zo-bowiązań spółki powstałych w związku z wykonywaniemzawodu przez danego partnera.

11.3. Postępowanie przekształceniowe

345 Do transformacji spółek osobowych w kapitałowe stosują ię przepisy ogólne dotyczące przekształceń, zawarte

 w art. 551-570 Kodeksu. W celu transformacji wymagane jest przeprowadzenie postępowania przekształceniowegozgodnie z ogólną procedurą, wspólną dla wszystkich kon-  figuracji przekształceń, obejmującą następujące czynnościprawne i faktyczne:

  (1) sporządzenie planu przekształcenia spółki wrazz załącznikami oraz opinią biegłego rewidenta;

(2) powzięcie uchwały o przekształceniu spółki;

(3) powołanie członków organów spółki przekształconej albo określenia wspólników prowadzących sprawy tej spółki i reprezentujących ją;

(4) zawarcie umowy albo podpisania statutu spółkiprzekształconej;

(5) dokonanie w rejestrze wpisu spółki przekształconeji wykreślenia spółki przekształcanej.

346  Postępowanie przekształceniowe w przypadku transfor macji spółek osobowych cechują następujące rozwiązaniazczególne:

11.4. Szczególny wymóg co do wielkości

347   Jak stanowi art. 571 Kodeksu, przekształcenie spółkisobowej w spółkę kapitałową następuje, jeżeli, za prze-

kształceniem spółki osobowej w kapitałową wypowiedzieliię wszyscy wspólnicy, z tym że w przypadku spółki koman-ytowej oraz spółki komandytowo-akcyjnej wystarczy, jeżeliprócz wszystkich komplementariuszy za przekształceniem

 wypowiedzą się komandytariusze bądź akcjonariusze repre-zentujący co najmniej dwie trzecie sumy komandytowej bądźkapitału zakładowego.

348   W związku z powyższym, aby doszło do przekształceniapółki jawnej oraz partnerskiej uchwała o przekształceniumusi zostać podjęta jednomyślnie przez wszystkich wspólni-ków. W przypadku spółki komandytowej oraz spółki koman-ytowo-akcyjnej za przekształceniem muszą się opowiedziećię wszyscy komplementariusze oraz komandytariusze bądźkcjonariusze reprezentujący co najmniej dwie trzecie sumy

komandytowej bądź kapitału zakładowego.

349  Pewną trudność interpretacyjną może rodzić sformułowanie„dwie trzecie sumy komandytowej” w sytuacji kiedy w spółcekomandytowej nie ma jednej, łącznej sumy komandytowej,

odpowiedzialność z sumy komandytowej dotyczy poszcze-

gólnych komandytariuszy indywidualnie. Należy je czytać jako sumę wartości poszczególnych sum komandytowych.Umowa spółki komandytowej oraz statut spółki komandyto- wo- akcyjnej mogą wprowadzać warunki surowsze.

c o r p u s l e x

Prawo handlowe

Rozdział jedenasty 

Osobowa w kapitałową

Page 25: Res in Commercio 01/2012

5/13/2018 Res in Commercio 01/2012 - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-012012 25/28

R E S I N C O M M E R C I O S T Y C Z E Ń 2 0 1 2 |   2 5

C O R P U S l e x

Prawo HANDLOWE

K o m e n t a r z e R e s i n C o m m e r c i o

Przekształcenie spółek. Część jedenasta.

11.5. Ograniczenie obowiązków informacyjnych

350  Zgodnie z art. 572 Kodeksu w przypadku przekształceniapółki jawnej, w której wszyscy wspólnicy prowadzili sprawypółki, nie ma obowiązku przeprowadzania pełnego postę-

powania przekształceniowego. Od wspólników prowadzą-ych sprawy spółki można bowiem oczekiwać, że będą 

zaangażowani w procesy zachodzące w spółce i w związkuz powyższym będą posiadać kompletną wiedzę odnośnie  transformacji. Dlatego też ustawodawca przyszedł do wniosku, że nie ma konieczności nakładania na spółkę obo- wiązków gwarantujących wspólnikom prawo do informacji, tj.

bowiązku sporządzania planu przekształcenia (art. 557, 558§ 1, 559 Kodeksu), zawiadamiania wspólników o zamiarzepodjęcia uchwały (art. 560 Kodeksu), udostępniania im nażądanie dokumentów do przeglądania i wydawania odpisów tych dokumentów (art. 561 § 1 Kodeksu), ani też ustnegoprzedstawia istotnych elementów treści planu przekształceniai opinii biegłego rewidenta bezpośrednio przed powzięciemuchwały o przekształceniu (art. 561 § 2 Kodeksu).

351  Zwolnienie z obowiązku sporządzania planu przekształcenianie dotyczy załączników planu. W związku z czym spółka

 winna sporządzić:(1) projekt uchwały w sprawie przekształcenia spółki;

(2) projekt umowy albo statutu spółki przekształconej;(3) wycenę składników majątku spółki przekształcanejoraz poddanie jej badaniu biegłego rewidenta;

(4) sprawozdanie finansowe.

352  Zredukowanie czynności przeprowadzanych w ramachpostępowania przekształceniowego pozwala na znacząceuproszczenie, przyspieszenie i obniżenie kosztów postę-powania.

353   W art. 573 §1 Kodeksu ustawodawca nakazuje w przypad-ku przekształcenia spółki komandytowo-akcyjnej w spółkękcyjną stosować odpowiednio przepisy art. 328-330 Ko-

eksu.

354  Odwołanie do art. 328 Kodeksu stanowi właściwie przypo-mnienie, że nowe dokumenty akcji winny zostać wydanezgodnie z przepisami o spółce akcyjnej. Zgodnie z § 2rt. 573 Kodeksu dokumenty akcji przekształcanej spółki

ulegają unieważnieniu z dniem przekształcenia.

355  Sensu odesłania do art. 329-330 Kodeksu należy upatrywać w umożliwieniu przekształconej spółce akcyjnej dochodzeniapełnego pokrycia kapitału, jeżeli kapitał spółki komandytowo-kcyjnej był tylko częściowo pokryty, pomimo, że akcje spółki

przekształcanej zostały unieważnione z dniem transforma-

 ji.

11.6. Odpowiedzialność za zobowiązania spółkiprzekształcanej

328  Zgodnie z art. 574 Kodeksu, wspólnicy przekształcanej spółkisobowej odpowiadają na dotychczasowych zasadach so-

lidarnie ze spółką przekształconą za zobowiązania spółkipowstałe przed dniem przekształcenia, tj. dniem wpisu dorejestru spółki przekształconej, przez okres trzech lat, licząc

d tego dnia. W związku z powyższym z majątku wspólnikapółki jawnej i partnerskiej oraz komplementariusza wierzy-iel będzie mógł prowadzić egzekucję w przypadku, gdy eg-

zekucja z majątku spółki okaże się bezskuteczna (subsydiarna

dpowiedzialność wspólnika). Natomiast komandytariuszebędą ponosić odpowiedzialność do wysokości sumy koman-ytowej, pomniejszonej o wartość wniesionego wkładu.

Odpowiedzialność na powyższych zasadach ponoszą także wspólnicy spółki przekształcanej, którzy nie złożyli oświad-

zenia o przystąpieniu do spółki po przekształceniu oraz ci,którzy zbyli akcje lub udziały w spółce przekształconej.

Page 26: Res in Commercio 01/2012

5/13/2018 Res in Commercio 01/2012 - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-012012 26/28

6   | R E S I N C O M M E R C I O | S T Y C Z E Ń 2 0 1 2

K om e n t a r z e R e s i n C o m m e r c i o

Przekształcenie spółek. Część jedenasta.

PROTOKÓŁ ZEBRANIA WSPÓLNIKÓW PROWADZĄCYCH SPRAWY SPÓŁKIMACIEJEWSKI SPÓŁKA JAWNA Z SIEDZIBĄ W WARSZAWIE

Z DNIA 1 STYCZNIA 2012 ROKU

W dniu 1 stycznia 2012 roku, o godzinie 10.00, w Warszawie w siedzibie spółki pod firmą

Maciejewski spółka  jawna, wpisanej do rejestru przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego,

prowadzonego przez Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie, XII Wydział Gospodarczy

Krajowego Rejestru Sądowego, pod numerem KRS 0000678912 (dalej jako: „Spółka”), odbyło się

zebraniewspólników prowadzących sprawy Spółki z następującym porządkiem obrad: 

1. Otwarcie zebrania.

2. Wybór przewodniczącego zebrania, stwierdzenie prawidłowości zwołania zebrania i jego zdolności

do podejmowania uchwał oraz przyjęcie porządku obrad zebrania.

3. Podjęcie uchwały w sprawie przyjęcia planu przekształcenia Spółki w spółkę z ograniczoną

odpowiedzialnością.

4. Zamknięcie zebrania.

Ad 1 i 2 porządku obrad 

Zebranie otworzył pan Andrzej Maciejewski, przyjmując funkcję przewodniczącego posiedzenia.

Przewodniczący posiedzenia zarządził sporządzenie listy obecności, a po jej podpisaniu stwierdził, że

na posiedzeniu są obecni wszyscy prowadzący sprawy Spółki wspólnicy, to jest: pan Andrzej

Maciejewski oraz pani Agnieszka Samborska. W konsekwencji przewodniczący stwierdził, że zebrani

wspólnicy Spółki są zdolni  do podejmowania uchwał objętych porządkiem obrad. Następnie

 jednogłośnie w głosowaniu jawnym przyjęto porządek obrad zebrania i przystąpiono do realizacji jego

kolejnych punktów.

Ad 3 porządku obrad 

UCHWAŁA NR 1 WSPÓLIKÓW PROWADZACYCH SPRAWY SPÓŁKI Z DNIA 1 STYCZNIA 2012 R.

w sprawie przyjęcia Planu Przekształcenia Spółki w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością wraz z

załącznikami 

§1

Wspólnicy prowadzący sprawy spółki działającej pod firmą Maciejewski Spółka  jawna z siedzibą w

Warszawie, stosownie do art. 557 Kodeksu spółek handlowych przyjmują  poniższy plan

przekształcenia Spółki w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością   wraz z załącznikami do planu

przekształcenia (dalej jako: „Plan Przekształcenia”), załączonymi do niniejszej uchwały. 

Plan Przekształcenia spółki Maciejewski Spółka jawna z siedzibą w Warszawie w spółkę zograniczoną odpowiedzialnością 

Ad 4 porządku obrad Wobec wyczerpania porządku obrad zebrania wspólników prowadzących sprawy Spółki oraz braku

wolnych wniosków w sprawach różnych przewodniczący zamknął dzisiejsze zebranie.

Protokołowano osobiście. 

Wspólnicy prowadzący sprawy spółki Maciejewski spółka jawna: 

Andrzej Maciejewski:  Andrzej Maciejewski  

Agnieszka Samborska:  Agnieszka Samborska 

Warszawa, dnia 1 stycznia 2012 roku

Spółka pod firmą Maciejewski Spółka jawna z siedzibą w Warszawie przy ulicy Małego Franka

13, 00-352 Warszawa, wpisana do rejestru przedsiębiorców prowadzonego przez Sąd Rejonowy dla

m.st. Warszawy w Warszawie, XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem

KRS 0000678912 („Spółka”) zostanie przekształcona w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością.

Przekształcenie nastąpi zgodnie z wymogami wskazanymi w Dziale I II, Tytuł IV ustawy z dnia 15

września 2000 roku – Kodeks spółek handlowych (Dz. U. Nr 94, poz. 1037 z późn. zm.).

Zgodnie ze sprawozdaniem finansowym Spółki  sporządzonym na dzień 1 grudnia 2011 roku

wartość bilansowa majątku Spółki na ten dzień wynosi 2.000.000,00 (dwa miliony) złotych.

Wkłady poszczególnych wspólników Spółki zostały całkowicie pokryte i wynoszą: 

- Spółka Megantex Sp. z o.o.- 8.000,00 (osiem tysięcy) złotych, 

- pan Andrzej Maciejewski- 6.000,00 (sześć tysięcy) złotych, 

- pan Agnieszka Samborska- 6.000,00 (sześć tysięcy) złotych. 

Spółka ma całkowicie pokryty kapitał zakładowy w wysokości 200.000,00 (dwustu tysięcy)

złotych, który po przekształceniu Spółki w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością będzie nadal

2.000.000,00 (dwa miliony) złotych. Kapitał będzie podzielony na 20.000 (dwadzieścia tysięcy)

udziałów o równej wartości 100,00 (sto złotych) złotych każdy.

Dotychczasowi wspólnicy Spółki – spółka Megantex Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością

z siedzibą w Warszawie, zarejestrowana w rejestrze przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego

pod numerem KRS 0000456718, pan Andrzej Maciejewski oraz pani Agnieszka Samborska staną się

 jej wspólnikami w następujący sposób:

- spółka Megantex Spółka z ograniczoną odpowiedzialnościąobejmie 800 udziałów 

Spółki po jej przekształceniu,

- pan Andrzej Maciejewski obejmie 600 udziałów Spółki po jej przekształceniu, 

- pani Agnieszka Samborska obejmie 600 udziałów Spółki po jej przekształceniu.

Spółka ma zatwierdzone sprawozdanie finansowe za ostatnie dwa lata obrotowe. 

Załącznikami do niniejszego planu przekształcenia są: 

1.  projekt uchwały w sprawie przekształcenia Spółki w spółkę komandytową;

2.  projekt umowy spółki przekształconej; 

3.  wycena składników majątku (aktywów i pasywów) spółki przekształcanej; 

4.  sprawozdanie finansowe Spółki sporządzone na dzień 1 grudnia 2011 roku.

§2

Uchwała wchodzi w życie z dniem podjęcia. 

Za przyjęciem uchwały oddano w głosowaniu jawnym 2 głosy, głosów wstrzymujących się i głosów

przeciwnych brak.

LISTA OBECNOŚCI PODCZAS ZEBRANIA WSPÓLNIKÓW PROWADZACYCH SPRAWY SPÓŁKI

MACIEJEWSKI SPÓŁKA JAWNA 

Z SIEDZIBĄ W WARSZAWIE 

W DNIU 1 STYCZNIA 2012 ROKU

Andrzej Maciejewski:  Andrzej Maciejewski 

Agnieszka Samborska:  Agnieszka Samborska 

Warszawa, dnia 1 stycznia 2012 roku

c o r p u s l e x

Prawo handlowe

• Załącznik nr 1 - Plan przekształcenia

Page 27: Res in Commercio 01/2012

5/13/2018 Res in Commercio 01/2012 - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-012012 27/28

R E S I N C O M M E R C I O | S T Y C Z E Ń 2 0 1 2 |   2 7

Obowiązek z licencji (s. 7)

eden z najgłośniejszych sporów w świa- towym biznesie stał się kanwą tekstu Wioli Januszczyk. Chodzi w nim o to, na ile firma,której produkt zdominował rynek światowy jest zobowiązana do udzielenia licencji inny-mi producentom, którzy bez takiej licencjinie mogą wytwarzać i sprzedawać swoichproduktów. Chodzi oczywiście o przypadek Microsoftu, który posiada dane dotycząceswoich programów operacyjnych, bezktórych inni producenci nie mają dostępudo rynku. Wbrew pozorom nie ma tunic oczywistego, ponieważ Microsoft dla

ochrony swojej wiedzy ma prawo powołaćsię na najbardziej fundamentalne zasadykapitalizmu, czyli na zasadę swobody umówi wolność gospodarczą. Ostatecznie jednak,  jak wiadomo, orzecznictwo idzie w stronęnałożenia na takiego quasi-monopolistęobowiązku podzielenia się wiedzą z innymi

 wytwórcami programów.

rodki zastępcze (s. 10)

Kuba Pietrasik rozwija trudny tematz zakresu prawa handlowego, a mianowicie

kwestię uprawnienia byłego członka zarzą-du do zaskarżenia uchwał jego dotyczących– w szczególności uchwały w przedmiocieabsolutorium tudzież w kwestii odwołaniaz funkcji. Jak wiadomo fundamentalneorzecznictwo Sądu Najwyższego w tym za-kresie odmawia takiego uprawnienia byłemuczłonkowi zarządu. Nie można oczekiwać,e taka wykładania prawa zostanie zmienio-

na. Autor poszukuje więc innych sposób, zapomocą których odwołany członek zarządumógłby bronić swych interesów. Są to rzeczprosta rozwiązania spoza Kodeksu spółek 

handlowych – oparte na postępowaniu re- jestrowym albo na wszechmocnym art. 189Kodeksu postępowania cywilnego.

 

 Administrator hipoteki (s. 15)

 Wśród nowych rozwiązań, które przynio-sła nowelizacja przepisów o hipotece sprzedroku jest także instytucja administratora hipo- teki. Opis tej instytucji przynosi tekst KarinyPęcherz. Jak wiadomo ogólnie rzecz biorącchodzi o to, by wierzyciele hipoteczni mogliskoordynować swoje wysiłki i działania, po-

  wierzając uprawnienia dotyczące wpisuhipotek jednej osobie. Przyjęte rozwiązaniasą bardzo potrzebne, choć, jak to zwyklebywa nie wolne od niejasności. Na wszelki  wypadek warto zwrócić uwagę, że sąd

 wieczysto-księgowy nie jest uprwniony doceny zasadności powołania administratora,

lecz jedynie do oceny formalnych przesłanek  jego powołania, czyli umowy o ustanowienie

dmistratora. To znaczenie zwiększa swobo-ę stron w korzystaniu z tej instytucji.

Rozszerzenie odpowiedzialności(s. 18)

Zdarza się to częściej niż rzadko, że oprócz woich regularnych zadań architekt zobowią-zuje się w umowie do uzyskania na rzeczzleceniodawcy pozwolenia na budowę. Są lub mogą być związane z tym zakresem zada-nia pewne subtelne problemy. Co oczywistebowiem – architekt może działać w imieniupodmiotu dla którego sporządza projekt tylkopod pewnymi warunkami. Do oczywistychnależy udzielenie pełnomocnictwa, które jest

zynnością niezależną od zawarcia umowy  wykonanie dzieła projektowego. Nie-zbędne jest architektowi także dostarczenieniezbędnych informacji o dokumentów. Woj- tek Deja w swoim tekście wnikliwie roztrząsa temat, proponując jednocześnie konkretnezapisy umowne, które zabezpieczą projek- tanta przed faktycznym brakiem współpracyze strony inwestora, co uczyniłoby obo- wiązek uzyskania pozwolenia na budowęniewykonalnym.

KomentarzeRes in Commercio (str. 22)

 W przedostatnim, jedenastym rozdzialerukowanego w częściach opracowania po-

święconego przekształceniu spółek omawia-my przekształcenie spółki osobowej w spółkękapitałową. Teoretycznie jest to przekształ-enie „wzrostowe”, pojawiające się w tedy,

gdy spółka zwiększa swój zakres działalności.Czyli powinno ono występować stosunkowozęsto. W praktyce, z powodów podatko-

 wych głównie, raczej tak nie jest. Przekształ-enie to zawiera jednak stosunkowo dużo

uproszczonych wariantów przekształcenia,zwłaszcza w odniesieniu do spółki jawnej, w której wszyscy wspólnicy zajmowali się

prawami spółki. Do przekształcenia spółkisobowej w spółkę kapitałową odnoszą sięztery szczególne przepisy kodeksu spółek 

handlowych. W praktyce , ponieważ spółkisobowe różnią się bardzo między sobą,zczególne rozwiązania są adresowane do

poszczególnych typów spółek osobowych. W następnym numerze piszemy o prze-

kształceniu spółki cywilnej w inną spółkęsobową.

 Wydaniestyczeń 2012

Kancelaria Tomczak & Partnerzy 

Spółka adwokacka

 jest specjalistyczną firmą doradczą prowadzącą doradztwo w zakresie prawa gospodarczego.Kancelaria obsługuje przede wszystkim trans-akcje w obrocie kapitałowym, bankowyma także w obrocie nieruchomościami. Kan-

celaria prowadzi specjalistyczną sekcję prawa farmaceutycznego oraz prawa telekomunika-cyjnego. Kancelaria obsługuje także bieżącą działalność firm.

Partnerzy Kancelarii:

Karolina KocembaMichał Tomczak 

 Adwokaci i Radcowie Prawni:

 Wioletta Januszczyk Karolina MuskałaKarina Pęcherz

Samodzielni prawnicy:

Dominika Latawiec - Chara

Katarzyna Bielat - Sadowska Joanna Ostojska Wojciech Deja Jakub Pietrasik  Jakub Salwa

Prawnicy:

 Joanna Chiciak  Joanna Czekaj Agnieszka JanusPiotr Mikosik Krzysztof Żłak 

Kontakt dla mediów:

 Anna Dzienio

Manager ds. PR i Komunikacji. Wsparcie pozaprawnicze:

Iwona Dr macz) Iwo aroszewsnaP a Kalenik  uli J na Prażmooan

 Waśkonna

 A res:

Tom Par zy Spółka Adwczak & neul. Po  wale 3/ 00-25 a, Polskaarsza

T n:elef 

8 22 33 96+ 00

lefax:T 48 22 33 96 501 

ona:St  www.tomczak.pl

2081-9056ISS

Miesięcznik  Res in Commercio . Praktyka prawa

 gospodarczego redagowany jest przez zespół

  w składzie: Dominika Latawiec - Chara, JoannaOstojska, Jakub Pietrasik i Michał Tomczak. Współ-

pracownikami miesięcznika i autorami tekstów są 

prawnicy Kancelarii Tomczak & Partnerzy a także

inni prawnicy, zaproszeni do współpracy, co w ich

notkach biograficznych wyraźnie zaznaczono.

Miesięcznik składany jest w programie InDesign 

firmy   Adobe. Autorem projektu graficznego jest  Wojciech Wilk.

S T R E S Z C Z E N I E

Page 28: Res in Commercio 01/2012

5/13/2018 Res in Commercio 01/2012 - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/res-in-commercio-012012 28/28

8   | R E S I N C O M M E R C I O | S T Y C Z E Ń 2 0 1 2

l

License duty  p. 7) 

One of the most debatable dispute within

 the business world inspired Wiola Januszczyk  to provide several commentaries on the topicat hand. One may raise a question how far 

 the company whose product dominated theglobal market is obliged to grant licenses toother manufacturers who being deprived of such a right may not produce and sell their products. It goes without saying that thematter concerned revolves around Microsoftholding data concerning the manufacturedsoftware, without which other producershave no access to the market. In spite of appearance the situation depicted is not

self-explanatory since Microsoft, in order  to protect its know-how, may refer to themost fundamental principles of capitalism,i.e. to the rule of contractual and economic freedom. All in all, however, it is commonknowledge that the jurisdiction inclines  towards imposing upon such a quasi-mo-nopolist a duty to share its know-how withother software manufacturers.

Substitute means (p. 10)

Kuba Pietrasik expands a very intricate topic in the field of commercial law, i.e. the

authorization of a former member of themanagement board to appeal resolutions which may affect him in any possible manner.The non-exhaustive list includes, in particular,resolutions on (i) the acknowledgement of  the fulfilment of duties or on (ii) member’sdismissal from the post held. As it is com-monly known the fundamental jurisdictionof the Supreme Court denies the former management board member such a right

 within this respect. Such interpretation of law should not be expected to be amended.Thus the author searches for other ways

in which a dismissed management boardmember may protect his interests. To cut along story short, these are simply solutionsexceeding a regular framework of the Codeof Commercial Partnerships and Companies

– which are based upon the register proceed-ings or upon the ‘almighty’ art. 189 of thecode of civil procedure.

Mortgage administrator (p. 15)

The list of new solutions derived from  the last year’s amendment to mortgageprovisions encompasses, i.a. an institution of 

mortgage administrator. This legal concept isdescribed in detail by Karina Pęcherz. Gen-erally speaking, the legal notion concernedaims to enable encumbrancers to unite andcoordinate their efforts as well as activities

oncerning mortgage registration and entrust them to one entity. The approved solutions

re highly welcome, however, as it usuallyhappens, open to numerous ambiguities. Justin case it should be emphasized that the landnd mortgage register court is not entitled

 to adjudicate on the legitimacy of appointing

 the respective administrator. The scope of itsompetence includes exclusively the evalua- tion of formal reasons for his appointment, i.e. the appraisal of the agreement on establishingmortgage administrator, which fact increases the parties’ freedom to refer to the institution

 f mortgage administrator.

Liability expansion (p. 18)

It happens more often than not that besides their regular tasks architects agree under therespective contract to obtain a constructionpermit for their commissioner. Certainly, this

bligation may entail several subtle problems.It is self-evident that the architect may act onbehalf of the entity for which he prepares aproject only upon certain conditions includingi.a. granting a power of attorney, being anctivity utterly separate from the execution f the agreement on design project. Therchitect is necessary to be provided with

relevant information on documents. Wojtek Deja conducts an in-depth analysis on the topic in question, at the same time suggestingparticular contractual clauses insuring the de-igner against an investor’s actual unwilling-

ness to cooperate, which would make a duty to obtain a construction permit infeasible.

Commentariesof Res in Commercio (p. 22)

The penultimate, i.e. eleventh, chapter of  the monograph, printed in separate sequels

nd devoted to the companies’ transfor-mation, presents the transformation of apartnership into a company. Theoretically, itis a transformation entailing the company’sgrowth, occurring when a given company xpands its business scope. This suggests

  that it should be conducted on a regular basis. Practically, however, due to taxation  the situation looks rather different. This transformation encompasses a relatively wide

pectrum of various transformation subtypes,specially in the case of a general partnership

in which the entity’s matters are dealt withby all the partners. The transformation of apartnership into a company is governed by four multifarious provisions of the Code of Commercial Partnerships and Companies. Inreality, due to the diverse specificity of part-nerships, particular solutions are addressed

 to specific types of partnerships.Next edition will be dedicated to the transformation of a private partnership into

nother type of partnership.

 January 2012Issue

Monthly Res in Commercio .Law Practice is edited by  the team composed of: Dominika Latawiec - Chara, Joanna Ostojska, Jakub Pietrasik and Michał Tom-czak. The further parties involved in the issuanceof a monthly as well as authors of texts are lawers

employed at Tomczak & Partners Law Office and

other lawyers invited to cooperation, which fact wasmarked in their biographical notes.

The monthly is created in Adobe InDesign and de-

signed by Wojciech Wilk .

Tomczak & Partners Law Office

 A professional counselling company render-ing advisory services in the field of commer-ial law. The law office is chiefly preoccupied

 with transactions concerning the capital andbank turnover as well as real estate business.Furthermore, it runs a specialist section of 

pharmaceutical as well as telecommunicationlaw and provides services pertaining to theompanies’ current activities.

Partners:

Karolina KocembaMichał Tomczak 

 Attorneys-at-law and Counsellors:

 Wioletta Januszczyk Karolina MuskałaKarina Pęcherz

Leading Lawyers:

Dominika Latawiec - CharaKatarzyna Bielat - Sadowska

oanna Ostojska Wojciech Dejaakub Pietrasik akub Salwa

 Associates Lawyers:

oanna Chiciak oanna Czekaj

 Agnieszka JanusPiotr Mikosik Krzysztof Żłak 

Contact for media:

 Anna DzienioPR & Communications Manager 

Extralegal Support:

Iwona Drabik (translator)Iwona Jar aPau alenik  na

a Prażmoan Waśkonn

ss:ddr 

To & Partner Officecza LaPo St. a o 9dwale t.0-25 , Poland Warsa

Tele er:on numb

+ 33 948 500,

fax:Tel

8 22 33 96 501+ebsite:

 w.tomczak.pl w2081 - 9056ISS

S U M M A R Y