Network Magazyn nr 0/2003

16
nr 00/2003 cena 16,50 PLN ISSN 1642-2872 NETWORK Odczarowanie network marketingu Megaboom network marketingu dane liczby fakty co to jest network marketing? Jak zapracować na dobry wizerunek? CZASOPISMO PERIODYCZNE magazyn magazyn

description

Network Magazyn nr 0/2003

Transcript of Network Magazyn nr 0/2003

Page 1: Network Magazyn nr 0/2003

nr 00/2003cena 16,50 PLN

ISSN 1642-2872

NETWORK

Odczarowanie network

marketingu

Megaboomnetwork

marketingudane liczby fakty

co to jest network marketing?

Jak zapracować na dobry wizerunek?

CZASOPISMO PERIODYCZNE

magazynmagazyn

Page 2: Network Magazyn nr 0/2003

Państwowy Zakład Higieny: Atesty na straży bezpieczeń-

stwa konsumentów

Czy konsument w obliczu tysięcy nowych produktów trafiają-

cych na rynek może czuć się bezpieczny? Czy decydując się

na kupno nowego produktu kierujemy się wyłącznie informa-

cją zaczerpniętą z reklam, atrakcyjnym widokiem opakowania,

czy też może zastanawiamy się nad ewentualnymi skutkami dla

naszego zdrowia po jego użyciu?

Nowe przepisy prawne nie wymagają uzyskiwania zezwoleń na szereg takich pro-

duktów jak kosmetyki, artykuły gospodarstwa domowego, różnego rodzaju preparaty

stosowane w mieszkaniach i innych pomieszczenia, farby, lakiery, materiały budowla-

ne i wykończeniowe itp. Za ich bezpieczeństwo odpowiada producent lub właściciel,

np. sprzedawca. Ale czy rzeczywiście konsument może być pewny, że właściciel towaru

przekazuje mu pełną wiedzę o bezpieczeństwie produktu? Czy właściciel towaru zaku-

pionego np. w krajach Dalekiego Wschodu może zagwarantować bezpieczeństwo pro-

duktu, który wprowadza do obrotu? Ci, którzy mieli okazję występować przeciwko wła-

ścicielom produktów, które wywołały ujemne skutki zdrowotne doskonale wiedzą, że nie

łatwo jest wykazać związek między użytkowaniem jakiegoś wyrobu a skutkiem zdrowot-

nym. W przypadku odległych w czasie skutków szkodliwego działania przeprowadzenie

takiego dowodu jest szczególnie trudne.

Podstawą nowoczesnego podejścia do marketingu powinno być zatem kształtowanie

zupełnie nowych relacji między sprzedawcą a konsumentem, opartych na etyce. Przede

wszystkim sprzedawca powinien być przekonany, że oferowany przez niego produkt

jest bezpieczny w zalecanych warunkach użytkowania. Dlatego w niekorzystnej sytuacji

jest sprzedawca, który wiedzę o bezpieczeństwie produktu czerpie wyłącznie z danych

reklamowych słusznie uważając, że trudno jest znaleźć producenta, który stwierdzi,

że jego produkt nie jest bezpieczny.

Państwowy Zakład Higieny jest instytucją, która została powołana 85 lat temu

do zapewniania zdrowia publicznego i bezpieczeństwa konsumentów. Instytut ten dziś

skupia dziesiątki wybitnych specjalistów w zakresie toksykologii, chemii, biologii, mikro-

biologii, radiologii i higieny, którzy tworzą zespoły będące w stanie oceniać bezpieczeń-

stwo żywności, wody, kosmetyków i szerokiego asortymentu przedmiotów codziennego

użytku dysponując nowoczesnymi laboratoriami, oraz ogromną wiedzą i doświadcze-

niem w zakresie oceny ryzyka. Atest wydany przez Państwowy Zakład Higieny stanowi

więc nieoceniony dla producenta lub właściciela produktu dokument potwierdzający,

że produkt zastosowany zgodnie z przeznaczeniem nie stanowi zagrożenia dla zdrowia

konsumenta - czyli po prostu jest bezpieczny. Natomiast sprzedawca, dysponując ate-

stem PZH ma dowód pochodzący od niezależnej instytucji o niezaprzeczalnym autory-

tecie, że produkt który oferuje, jest dla konsumenta bezpieczny.

Jestem przekonany, że podjęcie inicjatywy uzyskiwania atestów PZH dla produktów

o wysokim standardzie bezpieczeństwa spowoduje wyłonienie producentów i dystry-

butorów, dla których dobro konsumenta i marka firmy są wartościami nierozłącznymi

i nadrzędnymi. Korzyść dla konsumentów również jest oczywista bowiem wynika z moż-

liwości dokonywania świadomego wyboru dokonywanego z uwzględnieniem własnego

zdrowia i bezpieczeństwa.

Prof. Jan K. Ludwicki

Dyrektor

Państwowego Zakładu Higieny

Sprzedaż bezpośrednia w swoich najróż-niejszych odmianach (network marketing, multi level marketing, e-marketing i wiele innych) przeżywa okres dynamicznego wzrostu. Niektórzy specjaliści uważają nawet, że takie formy sprzedaży zdominu-ją rynki przyszłości. Czy tak będzie w rze-czywistości pokaże czas. Jedno jednak jest pewne – w chwili dynamicznego wzrostu jakiejkolwiek branży niezwykle ważne jest jej uporządkowanie i oparcie na funda-mencie zasad etycznych. Bardzo pomocna w tym może być rola medium, jakie właśnie powstaje – magazynu o branży network marketingu, kierowanego do wszystkich osób związanych z tą branżą coraz waż-niejszą w naszej gospodarce.

Jednym z zadań Państwowej Inspekcji Sanitarnej jest kontrola przestrzegania przepisów określających wymagania higieniczne i zdrowotne dotyczące:

• Warunków zdrowotnych produk-cji i obrotu materiałami i wyroba-mi przeznaczonymi do kontaktu z żywnością, kosmetykami oraz innymi wyrobami mogącymi mieć wpływ na zdrowie ludzi

• Przestrzegania przez osoby wpro-wadzające substancje lub prepara-ty chemiczne do obrotu na teryto-rium Rzeczpospolitej Polskiej oraz przez użytkowników substancji lub preparatów chemicznych obowiąz-ków wynikających z ustawy z dnia 11 stycznia 2001 r. o substancjach i preparatach chemicznych

W związku z tym zadaniem Państwowa Inspekcja Sanitarna podejmuje współ-pracę z magazynem „Network”, której celem będą działania na rzecz zbudo-wania etycznego networku na polskim rynku. Specjaliści współpracujący z GIS-em będą członkami Rady Programowej magazynu „Network”. GIS zamierza poprzez nowo powstałe medium pro-wadzić działalność edukacyjno infor-macyjną – tak potrzebną w zakresie higieny i zdrowia. Szczegóły już w kolej-nych wydaniach magazynu.

Życzę nowemu magazynowi bran-żowemu wielu sukcesów w realizacji wyznaczonej misji.

PAŃSTWOWY ZAKŁAD HIGIENYGIS

Główny Inspektor SanitarnyMinister Andrzej Trybusz

NETWORK Magazyn2

Page 3: Network Magazyn nr 0/2003

PRENUMERATA I BIURO REKLAMYe-mail: [email protected]

tel. (22) 646 67 86 fax (22) 646 68 88

Cały świat znajduje się obecnie w fazie przełomu

gospodarczego. „Globalizacja” – oto czarodziej-

skie słowo wszystkich koncernów i wielkich

firm. Fuzje i prywatyzacje są stałym punktem codzien-

nych decyzji. Postęp techniczny i możliwości za nim

idące sprzyjają inicjatorom globalizacji. Częstym efek-

tem tego procesu jest tworzenie nowych miejsc pracy,

ale także, o ironio, tysiące ludzi tracą pracę. Znajdujemy

się więc obecnie w wieku recesji i jej fatalnych skutków.

Miliony bezrobotnych i studentów bez szansy na miej-

sce pracy – to prawdopodobne przyczyny zmniejszenia

się siły nabywcza społeczeństwa. Emerytury i świadcze-

nia socjalne stanowią już dziś poważny problem, w przyszłości będą one jednym

wielkim chaosem. Europejscy politycy nie potrafią sobie z tymi problemami pora-

dzić, a większość europejczyków straciła już nadzieję na poprawę nawet w przy-

szłości.

W obliczu tych wszystkich zastraszających wiadomości, których w nowocze-

snych czasach dostarczają wszelkie możliwe media, jest branża, która od dzie-

WSTĘP

siątek lat może pochwalić się dynamicznym

wzrostem. Mowa tu o network marketingu,

sprzedaży bezpośredniej i multi level mar-

ketingu – branża wypracowująca miliardo-

we obroty.

Eksperci od gospodarki i trendów są w swo-

ich przewidywaniach zgodni: „ta branża wypra-

cuje w ciągu następnych dziesięcioleci biliono-

we obroty”.

NETWORK MARKETING TO „SMALL BUSINESS”

DLA KAŻDEGO, KTÓRY MOŻE STAĆ SIĘ WIELKIM

BIZNESEM, PRZEDE WSZYSTKIM JEST TO JEDNAK

ALTERNATYWA DLA OBECNYCH PROBLEMÓW,

ABY W PRZYSZŁOŚCI ŻYĆ JUŻ BEZ NICH.

Ukazujący się „Network Magazyn” jest pierw-

szym w Polsce niezależnym pismem branżo-

wym, przeznaczonym dla przyjaciół networku

i dla tych, którzy chcą się nimi stać. Znajdziecie

w nim Państwo informacje, artykuły, reportaże

z kraju i ze świata, trendy, rady, strategie łatwe

do zastosowania oraz odpowiedzi na Wasze

pytania, których udzielać będą polscy i świato-

wi specjaliści z branży networku.

Już dziś jesteśmy przekonani, że spełnimy

Wasze oczekiwania, a nawet zrobimy więcej

i będziemy razem z Wami cieszyć się Waszymi

sukcesami.

Redaktor Naczelny

Maciej Maciejewski

Network – Magazyn Komunikacji i Biznesu

Dostrzegając stałe zmiany zachodzące na rynku pracy,

Urząd Pracy m. st. Warszawy odnosi się z dużym zainte-

resowaniem do każdej nowej inicjatywy mogącej otworzyć drzwi do karie-

ry zawodowej i zmierzającej do tworzenia nowych miejsc pracy.

Szeroko pojęty sektor usług cieszący się coraz większą popularnością

z uwagi na wykorzystanie nowoczesnych technologii w zakresie IT, sta-

nie się zapewne poszukiwaną formą zatrudnienia, która zdobędzie rynek

dzięki właściwemu przedstawieniu zasad kierujących taką formą pracy.

Urząd będzie z przyjemnością gościł na łamach Państwa magazynu, pre-

zentując Czytelnikom aktualne trendy na rynku pracy, informując o podej-

mowanych przedsięwzięciach i propagując usługi skierowane do osób

poszukujących zatrudnienia. Będziemy także przedstawiali naszą ofertę

skierowaną do firm tworzących nowe miejsca pracy, a także do innych

partnerów działających na stołecznym rynku pracy.

Robert Kwiatkowski

Urząd Pracy m. st. Warszawy

nr 00/20033

ZESPÓŁ

Maciej Maciejewskiredaktor naczelny

e-mail: [email protected]

PRENUMERATA I BIURO REKLAMYGrzegorz Mroczkowskikierownik ds. sprzedaży

e-mail: [email protected]. 600 14 16 44

Redakcja nie zwraca materiałów nie zamówionych oraz zastrzega sobie prawo do skrótu i redakcyjnego opracowania

tekstów przyjętych do druku. Za treść reklam nie odpowiadamy.

WYDAWCA4Media Publisher Wydawnictwo Prasowe

ul. Mielecka 18/28 41-219 Sosnowiectel./fax: 032 263 59 05

e-mail: [email protected]

REDAKCJAMaciej Maciejewski, Many Loy,

przyjaciele Network Marketingu oraz członkowie Rady Programowej

Network Magazynue-mail: [email protected]

NAKŁADnakład: 65 000

Page 4: Network Magazyn nr 0/2003

Odczarowanie

Many LOY

Co to jest network marketing?

To pytanie zajmuje już od 1989

roku nie tylko społeczeństwo, media

i instytucje państwowe (na przykład

UOKiK), lecz przede wszystkim ludzi,

którzy zetknęli się z nim pośrednio

bądź bezpośrednio. Niezrozumiałe,

skomplikowane i nierzadko fantastyczne

oraz niewiarygodne definicje i prezentacje

biznesu, jakim jest network, spowodowały

rzecz następującą. Zamiast akceptacji,

istnieje jedynie pogarda.

Zamiast wspierania – zwalczanie.

Wyśmiewanie – zamiast uznania.

Niestety, równie często pod hasłem „network marke-ting” doszukuje się nielegalnego systemu piramidalne-go. To wszystko doprowadziło, po pierwsze, do nega-tywnego wizerunku network marketingu. Po drugie, wiele osób nie chciało nawet o nim słyszeć. Po trzecie, ci, którzy byli networkiem zainteresowani, zrezygno-wali, zanim dowiedzieli się, czym on naprawdę jest.

Co to jest network marketing?Co się stało, tego nie da się już odwrócić ani tego zmienić. Poniższa, bardzo krótka, definicja „czym jest network marketing” również nie daje gwarancji, że nastawienie społeczeństwa zmieni się radykalnie z dnia na dzień. Jednakże definicja ta jest podstawą do zbudowania swojej własnej opinii.

Podstawą każdej firmy network marketingowej jest produkt bądź usługa, których nie można nabyć w tra-dycyjnej formie sprzedaży. „Od producenta do klien-ta” – oto droga sprzedaży, która dzięki oszczędnościom powstałym z braku reklamy, pośredników hurtowych oraz detalicznych, stanowi bardzo atrakcyjną alterna-tywę dla klienta. Po drugie, te finansowe oszczędności tworzą dochód, czyli prowizję pracownika networku, który z własnego wyboru sprzedaje klientom produkt lub usługę. Z własnego wyboru dlatego, że każdy,

NETWORK Magazyn4

network marketingu

Page 5: Network Magazyn nr 0/2003

kto pracuje w networku, sam decydu-je o tym, jak i ile sprzedaje. Naturalnie wielkość sprzedaży decyduje o wielkości dochodów. Własny wybór oznacza także, że samemu decyduje się o tym, czy będzie się budować tak zwaną „własną struktu-rę” (grupa ludzi pracująca w tym samym networku, mająca wspólny cel, jakim jest sprzedaż produktu lub usługi klientom) i razem z nią tworzyć wspólny obrót.

Solidność i wysoka jakość postępo-wania w network marketingu pozosta-je zawsze taka sama: ktoś poznaje pro-dukt przez osobę pracującą w networku oraz sprzedającą ten produkt i kupuje go. Zadowolenie klienta przenosi się bardzo konkretnie na dalszych klientów, któ-rym produkt polecono. Polecenia, bo tak je fachowo należy określić, stanowią bazę kontaktów dla każdego sprzedawcy i dają mu możliwość dalszego poszerzania kontaktów, czy to na poziomie klienta czy współpracownika.

O czym warto wiedziećNetwork marketing jest „małym biznesem dla każ-dego”, ale może także stać się „wielkim biznesem”. To każdy sam decyduje o tym, czy jego mały biznes będzie stanowił solidny dochód dodatkowy, czy będzie on stanowił jedyne źródło dochodu z nieograniczony-mi możliwościami.

Planowane wejście Polski do Unii Europejskiej w 2004 roku nie zredukuje radykalnie prawie 20-procentowej stopy bezrobocia w naszym kraju. Niestety, także śred-ni polski dochód na poziomie 450 EUR nie dopasu-je się nagle do średniego europejskiego dochodu 1200 EUR. System socjalny w Polsce (pieniądze dla bezro-botnych, dla rodzin wielodzietnych, emerytury i renty) jest w chwili obecnej prawie na poziomie zera. Wejście do Unii nie rozwiąże i tych problemów, ponieważ w przy-szłości coraz mniej młodych ludzi będzie musiało zapew-nić emeryturę coraz większej liczbie starych ludzi.

Miejsce pracy postrzegane jeszcze dziś jako pewne, jutro może stać się przyczyną problemów i trosk o eg-zystencję. Media nieustannie informują nas o kryzy-sach w gospodarce. Fuzje, sprzedaże, modernizacje, bankructwa powodują lawinę nowych bezrobotnych.

Każdy może oczywiście sam odpo-wiedzieć sobie na pytanie „jaki mogę mieć wpływ, będąc pracow-nikiem, na decyzję mojego praco-dawcy? Czy mogę zapobiec sprze-daży, bankructwu lub fuzji? Czy mogę współdecydować o moder-nizowaniu, które miałoby ułatwić moją pracę w przyszłości? Przede wszystkim jednak, jakie wymaga-nia stawia dziś pracodawca swo-jemu pracownikowi bądź osobie szukającej pracy?”. Odpowiedź może brzmieć: „profesorskie wykształcenie, praktyka profesjo-nalisty, pensja według taryfy, nad-godziny za darmo”…

Jeśli więc ktoś dalej ma nadzieję, że państwo i gospodarka go uratują, ten czyni z nadziei swój finansowy los. W obecnych warunkach network marketing jest idealną, a przede wszystkim jedyną alternatywą dla osób, które nie chcą oddać swojego losu w ręce nadziei oraz nie chcą poznać smaku osobi-stego kryzysu finansowego.

Zalety network marketingu w telegraficznym skrócie• nie wymagana jest wiedza

wstępna• wiek nie ma znaczenia• prosta rejestracja• natychmiastowy dochód• nie wymagane finansowanie• dochód dodatkowy• nie ma zwierzchników• nie ma ograniczeń terenowych• biznes międzynarodowy• nie wymagane są kwalifikacje• zawód nie ma znaczenia• nie wymagany kapitał

startowy• stałe prowizje• dowolny udział czasu• żadnych ograniczeń kariery• jako główne i jedyne zajęcie• nie ma ograniczeń

w dochodach• uznanie społeczne

nr 00/20035

Odczarowanie network marketingu

Megaboom, czyli dane, liczby i fakty Pomimo iż forma sprzedaży bezpośred-niej ma w Ameryce długą tradycję (1768, Encyclopedia Britanica North American, 1868 South Western Company, 1886 California Perfume Company – w 1939 roku zmieniono nazwę na Avon Products), to prawdziwy rozkwit tej branży nastąpił w roku 1979, kiedy to zapadł wyrok na korzyść firmy Amway.

Od roku 1970 do 1979 Federal Trade Comission (Amerykański Urząd Nadzoru Handlu) prowadził dochodzenie, czy wielopoziomowy system sprzeda-ży – multi level marketing oraz network marketing – ma znamiona nielegalnego systemu piramidalnego. Wyrok zapadł na korzyść Amway i jest dziś podstawą dla stwierdzenia różnic między legalnymi, a nielegal-nymi systemami sprzedaży.

W połowie lat 80. wielkie amerykańskie firmy rozpoczęły ekspansję na cały świat. Na początek ich droga prowadziła przez Kanadę do Ameryki Południowej i przez Azję do Europy. Wielka Brytania była punktem wyjścia na całą Europę.

+

Page 6: Network Magazyn nr 0/2003

W wielu krajach świata network marketing jest jesz-cze w fazie rozwoju. Tymczasem 10 wiodących krajów dostarcza temu przemysłowi obrotów, które są powo-dem do dumy. Tak było też w roku 2002 (wszystkie liczby podane są w miliardach USD):

1. Japonia 31,5 6. Meksyk 3,62. USA 27,8 7. Włochy 2,83. Francja 5,4 8. Chiny 2,74. Niemcy 5,2 9. Korea 1,95. Brazylia 4,8 10. Anglia 1,7

• W Ameryce, ojczyźnie network marketingu, ist-nieje około 2000 firm network marketingowych, z czego około 300 jest zarejestrowanych w organi-zacji WFDSA (World Federation od Direct Selling Association – Światowa Organizacja Sprzedaży Bezpośredniej).

• W czasie oficjalnej wizyty prezydenta Stanów Zjednoczonych Billa Clintona w komunistycznych Chinach w roku 1994 mówiono po raz pierwszy o ne-twork marketingu. W roku 1995 powstała w Chinach pierwsza firma network marketingowa. Do roku 2002 zarejestrowało się około 5,5 miliona pracowników networku. Firma network marketingowa osiąga śred-ni miesięczny obrót w wysokości 150 000 000 USD.

• Około 120 firm działających w branży sprzedaży bez-pośredniej, multi level marketingu i network marke-tingu jest notowanych na amerykańskiej giełdzie.

Neil Offen – prezydent Direct Selling Association of USA (Amerykańska Organizacja Sprzedawców Bezpośrednich), w swojej dorocznej mowie w roku 1998, prognozował, że w ciągu następnych 10 lat 200 milionów ludzi będzie prowadzić swój własny mały biznes network marketingowy.

6

• W 1979 roku, w Ameryce, było zarejestrowanych 1 milion ludzi pracujących w networku (według WFDSA – Światowej Organizacji Sprzedaży Bezpośredniej), do roku 2002 liczba zarejestrowa-nych wzrosła do 11 350 000 osób.

• W 1979 roku obrót roczny w network marketin-gu na rynku amerykańskim wyniósł 4,5 miliarda USD. W roku 2002 zarejestrowany obrót na amery-kańskim rynku wyniósł około 27,8 miliarda USD.

• Od roku 1987 do 2002 obrót firm zarejestrowa-nych w WFDSA wzrósł z 30 miliardów USD do 86,4 miliarda USD rocznego obrotu.

• Od roku 1987 do 2002 na całym świecie zarejestro-wało się 38,7 milionów pracowników networku. Jeśli w 1987 roku była to jeszcze liczba 8,4 milio-na, to w roku 2002 ta liczba wzrosła do 47,1 miliona zarejestrowanych pracowników networku

• Suma dodanych rocznych obrotów, które zrobi-ły firmy network marketingowe w latach 1992-2002 wyniosła 848 160 000 000 USD. Z tej sumy około 50%, a więc 424 080 000 000 USD zostało wypłacone, w formie prowizji, zareje-strowanym pracownikom firm networkowych.

• Żadna inna gałąź przemysłu nie może wykazać się tak stałym wzrostem, który ma swój wymiar w często dwucyfrowych punktach procento-wych i to od 23 lat!

Poniższe informacje, oparte na danych WFDSA, stanowią pierwszy bilans prognoz Neila Offena:

• 47,1 miliona zarejestrowanych współpracow-ników networku na świecie;

• około 75% wszystkich zarejestrowanych współ-pracowników networku stanowią kobiety;

• około 3% wszystkich zarejestrowanych współ-pracowników networku (ok. 1 413 000 osób) zarabia średnio 100 000 USD miesięcznie;

• około 8% wszystkich zarejestrowanych współpracowników networku (ok. 3 768 000 osób) zarabia średnio między 50 000 a 100 000 USD miesięcznie;

• około 13% wszystkich zarejestrowanych współ-pracowników networku (ok. 6 213 000 osób) zarabia średnio 15 000 USD miesięcznie;

• około 37% wszystkich zarejestrowanych współpracowników networku zarabia śred-nio do 3 500 USD miesięcznie;

• około 25% wszystkich zarejestrowanych współpracowników networku traktuje ten biznes jako jedyne źródło utrzymania;

• ponad 4 miliony ludzi stało się network mar-ketingowymi milionerami.

+

NETWORK Magazyn

Page 7: Network Magazyn nr 0/2003

Czołowi znawcy branży i eksperci do spraw gospo-darki stwierdzili jednomyślnie, że dotychczasowy roz-wój networku będzie się utrzymywał i dokonali wstęp-nych prognoz dotyczących obrotów i prowizji:

• dodane obroty całej branży network marketin-gu od roku 2002 do 2012 wyniosą 1 253 miliar-dy USD, z tego około 50%, czyli 626,5 mld USD zostanie wypłacone jako prowizje;

• dodane obroty całej branży network marketingu od roku 2012 do 2022 wyniosą 2 788 mld USD, z tego około 50%, czyli 1 394 mld USD zostanie wypłacone jako prowizje.

Godnym uwagi pozostaje fakt, że te ostrożne pro-gnozy opierają się na wartościach statystycznych z lat przeszłych i obecnych. Przy czym średni obrót poje-dynczego współpracownika networku zredukował się do 25%, a roczny wzrost do 50%. Prognoza ta obejmuje także fakt, że tylko 10% networkowców będzie praco-wało w tym biznesie, zamiast 25% procent, jak wynika z obecnych wartości.

Internet umożliwi regionalną, krajową i międzyna-rodową ekspansję oraz wiążący się z nią wzrost obro-tu pojedynczego współpracownika networku. Już dziś każda firma network marketingowa i wielu jej pracow-ników korzysta z tego doskonałego środka pomocni-czego, jakim jest internet, aby:

• umożliwić szybką rejestrację on-line;• zagwarantować stały i szybki dostęp do nowości;• informować o wydarzeniach w marketingu

na świecie;• umożliwić prezentację biznesową na cały świat;• prezentować produkty i ich zalety;• wspomagać networkowca w jego codziennej pracy.

Jak wielkie są efekty internetowej ekspansji w ne-twork marketingu, pokazał nam przykład firmy QUIXTAR, firmy-córki AMWAY. W pierwszym mie-siącu, poprzez internetowy e-commerce osiągnięto obrót w wysokości 2 mld USD.

Dane i fakty na temat branży network marketingu, jakich dostarcza nam WFDSA, które przez media nie są trakto-wane jako godne upowszechniania, uwydatniają jedynie

czysto biznesowe argumenty „dlaczego każdy powinien zająć się network marketingiem”, ale nie pokazują „radości i przyjemności, jaką daje praca w tej branży”.

Pionierska faza polskiego network marketingu – taka, jaką przeżywał każdy kraj – zdaje się zmierzać ku końcowi. Ludzie, którzy dotychczas nie dostawa-li żadnych informacji na temat network marketingu, zostaną poinformowani. Ludzie, którzy dotychczas nie pracowali w network marketingu, zaczną w nim praco-wać. Ludzie, którzy za wcześnie z niego zrezygnowali, zaczną od nowa. A to wszystko będzie się działo dla-tego, że są tylko trzy powody, dla których nie można osiągnąć sukcesu w networku:

1. brak informacji,2. nie zaczynać w ogóle,3. za wcześnie się poddać.

Kto prawidłowo zrozumiał dane i fakty dotyczące „małego biznesu dla każdego” i chce doznawać rado-ści, jaką network daje, musi już tylko znaleźć firmę. Network marketing ucieleśnia najprawdziwszą formę kapitalizmu. Odrobina kapitału, jakim jest czas i go-towość do pracy, a marzenia o wolności i niezależności staną się rzeczywistością.

7

Odczarowanie network marketingu

Many Loy – krótka zawodowa biografiaPodczas 20-letniej pracy jako sprzedawca bezpośredni i networ-kowiec w pięciu krajach Europy, Many Loy przeprowadził około 20 000 rozmów handlowych i sponsorskich (rekrutacyjnych). Podczas 15-letniej praktyki coachera w pięciu krajach Europy, około 80 000 osób – sprzedawców bezpośrednich i networkow-ców – odwiedziło jego seminaria i szkolenia.Many Loy pomagał i wspierał tysiące osób, które pracowały w networku zawodowo i dodatkowo w drodze do ich sukcesu i radości w życiu. Trening prowadzony przez Many Loy’a był bodźcem dla wielu networkowców, którzy dzięki niemu znacznie poprawili efektywność swojej pracy. Setki sprzedawców i ne-tworkowców zostało poprowadzonych przez Many Loy’a i jego osobisty coaching na szczyt branży networkowej.Książka, którą opublikował w roku 2002 Many Loy, zatytułowa-na: „Sensitive Self Education, Być sprzedawcą i networkowcem doskonałym”, jest w branży zaliczana do najlepszych i stała się bestsellerem. W miesięczniku „Network – Magazyn Marketingu i Biznesu” Many Loy będzie na stałe, jako członek rady progra-mowej, zamieszczał swoje artykuły oraz przekazywał zdobytą przez siebie wiedzę i doświadczenie.

[email protected]

nr 00/2003

Page 8: Network Magazyn nr 0/2003

Network marketing

Many LOY

O tym, jaki jest wizerunek przemysłu network marketingowego, decydują menadżerowie pracujący w firmach network marketin-gowych i sprzedaży bezpośredniej. Niezliczone firmy z tej bran-ży mają za sobą to bolesne doświadczenie, że potrzeba więcej niż tylko produktu, który zadowoli klienta, oraz planu marketingowego, który obiecuje wysokie prowizje, aby zyskać zaufanie społeczeń-stwa. Również strategie reklamowe oraz płatne artykuły nie będą wspomagały budowy pozytywnego wizerunku firm, dopóki wiodący politycy i decydenci gospodarczy nie wykażą poparcia dla idei tego przemysłu i nie zrozumieją go.

W ramach starego myślenia o networku znajdują się rozwiązania dla budowania pozytywnego wizerunku praktycznie niemożliwe do zastosowania. Wszystkie próby rozwiązania problemów poszczegól-nych firm są jedynie farsą lub przedłużonym procesem obumiera-nia. Przy czym wzrastające koszty inwestycyjne i administracyjne, przy małym przyroście obrotu, są tego pewnymi indykatorami.

Od amerykańskiego marketingu manipulacyjnego do etosu zawodowegoW latach 70. i 80. przedstawiono amerykańskiej społeczności nową formę sprzedaży. Ta dotychczas mało znana i rzadko stosowana forma wprowadzania na rynek i sprzedaży nowego produktu zosta-ła przez media nazwana nie tylko „niepoważną”, lecz otrzymała także negatywny wizerunek marketingu manipulacyjnego.

W roku 1990 Amerykę dotknęła ciężka recesja, a wielu absol-wentów uniwersytetów nie miało szans na rozpoczęcie pracy zawo-dowej. Doktor Charles King – absolwent Uniwersytetu w Harvar-dzie – wykładał w tym czasie marketing na Uniwersytecie Illinois Chicago. Starał się znaleźć możliwości pracy dla absolwentów swo-jego uniwersytetu i natknął się na network marketing. Fakty, liczby i dane przemawiały za tym, aby skłonić dziekanat do wprowadze-nia kierunku „network marketing” jako wykładowego. Od roku 1992 network marketing stał się nowym kierunkiem studiów. Prym wiodą tu Uniwersytety Houston i Illinois. Przykładowo, plan nauczania na kierunku „network marketing” na uniwersytecie Illinois Chicago składa się z trzech modułów: planowanie przedsiębiorstwa network marketingowego, dyskusja do realizacji planu, zarządzanie strukturą network marketingową i kilkutysięczną grupą osób.

Zapracować na dobry

wizerunek

8NETWORK Magazyn

Page 9: Network Magazyn nr 0/2003

Powstała więc, po pierwsze, fachowo wyszkolona ekipa menadże-rów network marketingu, która wprowadzała do biznesu nowe grupy zawodowe, takie jak: lekarze, adwokaci czy członkowie zarządów dużych korporacji. Po drugie, inne uniwersytety zaczęły traktować network marketing jako prawowitą formę sprzedaży i zaczęły wprowa-dzać go jako kierunek studiów. Po trzecie, prasa zmieniła swoje nasta-wienie; „Wall Street Journal”, „Chicago Tribune” dostarczały informacji, które wspierały budowę pozytywnego wizerunku tej branży.

Od europejskiego chaosu do networku jakościowego„Każdy coś robi, nikt nie wie, o co chodzi i nie ma żadnych rozsądnych efektów” – tak brzmiała dewiza gorączki network marketingowej w la-tach 80. w Europie. Fakt, iż początkom networku w Europie towarzy-szyła taka sama negatywna kampania, jak w Ameryce, był zrozumiały. Erwin Stuprich z Austrii zdołał po 10 latach walki z urzędniczą biuro-kracją stworzyć oddział Izby Gospodarczej przeznaczony dla networku i sprzedaży bezpośredniej. Austriacy chętni do zmiany zawodu mogą zapisać się na kursy, organizowane przez „Instytuty Wspomagające Inicjatywę Gospodarczą” dla przedsiębiorców pracujących na własny rachunek. Dla zarejestrowanych w Austriackiej Izbie Gospodarczej członków wydawany jest kwartalnik pod tytułem „direktvertrieb.biz.”, w którym Kanclerz Austrii, Wolfgang Schuessel, wypowiedział się pozy-tywnie i znacząco dla wizerunku networku (patrz obok).

Ten jedyny i niepowtarzalny w Europie model wsparł nie tylko budowę wizerunku w Austrii, lecz jest traktowany jako projekt poka-zowy dla innych krajów europejskich.

Prezydent Niemiec, Johannes Rau, wypowiedział się w czasie swoje-go przemówienia do narodu, że „...w wieku XXI nie wystarczy nauczyć się zawodu i mieć nadzieję, że będzie się go wykonywać aż do emery-tury. Coraz ważniejsze staje się wykazanie zainteresowania w celu zdo-bycia drugiego zawodu, aby pewnego dnia nie stać się bezrobotnym”.

W roku 2002 niemiecki Bundestag zatwierdził projekt „Akcja JA”. Przypuszczalnie wiodący politycy zapoznali się z treścią bestsellera, jakim stała się książka Burke’a Hedgesa pod tytułem „YOU.INC” (tytuł oryginału, w tłumaczeniu „Akcja JA”). Inaczej trudno byłoby zrozumieć fakt, iż politycy wspomagają 4,5-milionową grupę bezrobotnych wła-śnie tym projektem. Niezależnie od rodzaju prowadzonej działalności gospodarczej – także network marketing – każdy chętny otrzymuje od państwa pomoc finansową, która przekłada się na ulgi podatkowe, ulgi w składkach na ubezpieczenie społeczne i wiele innych.

Projekt ten był z pewnością możliwy dzięki niemieckim firmom network maketingowym, które zbudowały sobie w społeczeństwie niemieckim pozytywny wizerunek. Na czele stoi tu z pewnością firma „LR International”, która wykorzystuje nazwiska osób znanych i lubianych (oczywiście za ich zgodą), takich jak Michael Schumacher, Boris Becker, Claudia Schiffer, Sarah Connor, Nadia Auermann i wielu innych do promowania swoich produktów kosmetycznych. Faktem niezaprzeczalnym jest to, że osoby publiczne bardzo skrupulatnie przyglądają się tym firmom, którym udzielają swojego poparcia.

Nową drogę pozytywnego budowania wizerunku przyjęła także firma „Natura Vitalis”, która już od trzech lat z wielkim sukcesem sprzedaje swoje produkty w niemieckiej stacji telewizyjnej „QVC”. W ciągu jednej godziny stacja sprzedaje ok. dwóch i pół tysiąca różnych produktów tej firmy. Można sobie więc wyobrazić, jak znana jest „Natura Vitalis”.

Autriacka firma network marketingowa „Dialog”, która jest naj-większym resellerem usług telekomunikacyjnych na tamtejszym

rynku, nie musi sama inwestować w reklamę, gdyż jej partnerzy pro-duktowi, widząc wielkie sukcesy, wzięli reklamę na siebie.

Z kolei produkty niemieckiej firmy „Mediconsult” są stałym tematem pełnych pozytywnych opinii artykułów w fachowej prasie medycznej.

Godny uwagi jest fakt, że niemieckie urzędy pracy wydały broszu-rę, która ukazuje szanse i możliwości, jakie daje network marketing, czy to jako zawód zasadniczy, czy też praca dodatkowa. Ten pozy-tywny wizerunek w krajach niemieckojęzycznych był możliwy dzię-ki dwóm profesorom: Zachariasowi i Engelhartowi, którzy nie tylko publikują prace na temat network marketingu, lecz prowadzą także własną akademię network marketingu.

Chcąc wykluczyć nieuczciwe postępowania niektórych firm network marketingowych z rynku niemieckojęzycznego (Austria, Szwajcaria, Niemcy), założono stronę internetową pod adresem www.mlm-watch.de.

Jak długo polskie firmy nie będą jednakowo interpretować tej gałęzi gospodarki, jaką jest network marketing, tak długo network marketing nie będzie otrzymywał wsparcia medialnego i politycznego. Naturalnie, firmy network marketingowe nie muszą pałać do siebie miłością, nie muszą też uprawiać lobbingu, jednakże powinny tworzyć silną gospo-darczo wspólnotę. To jest pierwszy krok do osiągnięcia wparcia ze strony państwa w budowaniu pozytywnego wizerunku polskiego network mar-ketingu. Ta silna wspólnota solidnych i prawowitych firm umożliwiłaby także wyeliminowanie „czarnych owiec” tej branży. To z kolei przyczyni-łoby się do zyskania zaufania polskiego społeczeństwa.

direktvertrieb.bizSprzedaż bezpośrednia – „Biznes w domu”Sprzedaż bezpośrednia, network marketing, e-networking mają wyjątkowy potencjał rozwoju. Ta przyszłościowa forma sprzedaży bazuje na zaufaniu, wysokiej jakości produktów i wiarygodności – a więc na tych właściwościach i kryteriach, które w świecie gospo-darki stają się coraz ważniejsze.Wielu ludzi pragnie stać się niezależnymi zawodowo. Sprzedaż bez-pośrednia jest dla nich wielką szansą spełnienia tego marzenia, ponie-waż niezbędny jest tylko minimalny kapitał, a pracować można w domu, dzięki czemu koszty stałe są również zminimalizowane.Podstawą sprzedaży bezpośredniej jest wiarygodność informacji, praca w sieci i profesjonalna komunikacja. Temu ważnemu zadaniu chce również służyć nowe branżowe pismo „direktvertrieb.biz”.Życzę, już na początku, wielu sukcesów zarówno temu nowe-mu medium branżowemu, jak i jego czytelnikom, którzy pracują w sprzedaży bezpośredniej, sukcesów zarówno zawodowych, jak i prywatnych.

Dr Wolfgang SchuesselKanclerz Austrii

(Tłumaczenie i przedruk z wydawanej w Austrii gazety: direktvertrieb.biz, nr1/02/październik 2002)

9

Zapracować na dobry wizerunek

nr 00/2003

nr 00/2003

Page 10: Network Magazyn nr 0/2003

prof. Dr Michael Zacharias(Szkoła Wyższa w Worms)

CELE I ZADANIA STUDIUMJako kontynuacja zaczętego w roku 1996 przez Szkołę Wyższą w Worms, Wydział „European Business Management/Handel Management”, studium prze-prowadzono, pisemnie od czerwca do sierpnia 1997, badania w firmach, które pracują w opraciu o zasa-dy network marketingu. Ze 136 firm, które sprzedają swoje produkty i usługi w ramach network marketingu, 47 wzięło efektywnie udział w badaniach, to odpowia-da kwocie 35%. Pośród tych 35% znalazły się wszystkie znaczące firmy, a więc wyniki można uznać za repre-zentatywne dla całej branży networku w Niemczech.

Podobnie jak w roku 1996 i tym razem nie wzięto pod uwagę firm, które działają w sektorze finansowym, ponie-waż ich sieć sprzedaży zbudowana jest strukturalnie a nie w formie networku czy multi level marketingu.

PROPAGOWANIE FORMYSPRZEDAŻY - NETWORKUDynamika networku dała się dobrze zauważyć w bada-niach z roku 1997, które wykazały, że liczba firm posługujących się network marketingiem znacząco wzrosła. W roku 1996 było to zaledwie 49 firm, nato-miast w roku 1997, w okresie drugiej tury badań, licz-ba ta powiększyła się do 138. Przy czym większość two-rzą relatywnie małe firmy.

PODSUMOWANIE WYNIKÓW1. Dominująca przewaga młodych niemieckich firm

Network marketing jest najczęściej stosowany przez niemieckie firmy. Mimo, iż wielkie, przynoszące rów-nie wielkie zyski, firmy pochodzą w dalszym ciągu z Ameryki, to coraz więcej nowo powstających nie-mieckich firm, bo aż 65%, stosuje network. 2. Działania międzynarodowe

Typowy dla tej formy sprzedaży jest brak granic, a więc rozciąganie sieci sprzedaży na kraje europejskie i poza europejskie. Badania firm europejskich wykazały, że ponad 25% z nich jest obecna na więcej niż 10 rynkach.

Sytuacja gospodarcza network marketingu w Niemczech

10

3. Sieci sprzedaży jeszcze w budowiePodczas gdy tylko niewiele firm może pochwalić się

siecią 50.000 i więcej współpracowników, 55% wszyst-kich firm ma ich mniej niż 1000. Jest to spowodowane także faktem, iż do 55% zaliczają się przede wszystkim relatywnie młode firmy.4. Kosmetyki kolorowe i pielęgnacyjne dominują firmy i wielkości ich obrotów

Większość firm, wykorzystując network, sprzedaje produkty kosmetyczne. Na drugim miejscu jest grupa produktów witaminowych, dietetycznych i suplemen-tów, która stale rośnie.5. Największy wzrost następuje w branży dodatków żywieniowych

W roku 1996 udział produktów witaminowych, die-tetycznych i suplementów w wielkości obrotu branży network marketingowej wyniósł 10,5%. Odnotowuje się stale tendencję wzrostową .6. Dynamika networku

Ogólny obrót uzyskany w Niemczech, w branży network marketingowej, w roku 1998 wyniósł 780 milionów marek. W badaniach wzięły udział wszyst-kie znaczące firmy, więc można przyjąć, że suma ta się-gnęła nawet 850-900 milionów marek. Jest to niepod-ważalny dowód na godny podziwu rozwój i wzrost tej formy sprzedaży. Wzrost obrotu bazuje na danych firm, które wzięto pod lupę podczas 1 i 2 części badań. Dla lepszego porównania warto nadmienić, że trady-cyjny handel detaliczny odnotował jedynie skromny 1% przyrost.7. Perspektywy na przyszłość

Polecenia i propaganda „z ust do ust” są najważniej-szą formą komunikacji w branży sprzedaży bezpośred-niej. Ten system sprzedaży daje możliwość każdemu, bez większych inwestycji, rozpocząć budowę własnej firmy. Ten aspekt prowadzi do tego, iż coraz wię-cej ludzi zaczyna interesować się networkiem, który mocno wyprzedza tradycyjny handel.

CELE I ZADANIA STUDIUM

Network marketing

NETWORK Magazyn

Page 11: Network Magazyn nr 0/2003

Informacje o polskim i światowym

network marketingu znajdziesz

w Magazynie Marketingu i Sprzedaży – „Brief”.

11

Sytuacja gospodarcza network marketingu...

Krajowe Gremium Sprzedaży Bezpośredniej przy Austriackiej Izbie Gospodarczej, istniejącej od 1992 roku, jest organizacją powołaną na podstawie ustawy o izbach gosopdarczych. Służy i reprezentuje intere-sy osób będących „przedstawicielami handlowymi”. Poprzez zgłoszenie w stosownym urzędzie oraz otrzy-manie zezwolenia na działalność „przedstawiciela” firmy sprzedaży bezpośredniej, network marketin-gowej czy też multi level marketingowej osoba staje się automatycznie członkiem Krajowego Gremium Sprzedaży Bezpośredniej.

CO DAJE CZŁONKOM PRZYNALEŻNOŚĆ DO KRAJOWEGO GREMIUM SPRZEDAŻY BEZPOŚREDNIEJ

- pełną obsługę prawną- porady w zakresie ubezpieczeń społecznych- wzór umowy z firmą sprzedaży bezpośredniej- informacje ogólne dla zrzeszonych- możliwość oddania umowy o współpracy do spraw-

dzenia pod kątem prawnym- porady podatkowe- organizacja konferencji tematycznych- „checklist” dla przedstawiciela Erwin Stuprich (Szef Krajowego Gremium

Sprzedaży Bezpośredniej i Delegat do Parlamentu Gospodarczego) jest inicjatorem tej, jak na razie, jedy-nej w Europie organizacji broniącej interesów przed-stawicieli handlowych. Cel organizacji został przez Erwina Stupricha krótko i zwięźle sfromułowany:”...opieka prawna nad przedstawicielami handlowy-mi, pracującymi w firmach sprzedaży bezpośredniej, network marketingu i multi level marketingu, działa-jącymi w Austrii i Europie zapewnia tej branży bardzo dobrą opinię, na jaką ta branża zasługuje.

KRAJOWE GREMIUM SPRZEDAŻY BEZPOŚREDNIEJ W AUSTRII

Karta członkowska przynależności do Izby Gospodarczej w Austrii, gwarantująca ochronę prawną i bezpłatne konsultacje.

do sukcesuwww.brief.pl

nr 00/2003

Page 12: Network Magazyn nr 0/2003

Paul Zane Pilzer

Kiedy zacząłem pisać tę książkę, miałem w głowie dwa cele: 1) napiętnować pozbawione skrupułów prakty-ki przemysłu farmaceutycznego i spożywczego oraz 2) nauczyć ludzi prawidłowego dbania o zdrowie.

Nie było moim zamiarem pokazać czytelnikom moż-liwość interesu, na którym można by było zarobić pie-niądze. Jednakże teraz, po skrupulatnym przyjrzeniu się medycynie i odżywianiu się, widzę narodziny bran-ży, która stworzy wielkie majątki obecnego stulecia. Majątki o wiele większe od tych, które zrobili interne-towi milionerzy lat 90-tych poprzedniego stulecia.

Około 1/7 dzisiejszej amerykańskiej gospodarki, a więc około 1,4 biliona USD, to branża zdrowotna. Choć określenie „branża zdrowotna” nie jest tu naj-odpowiedniejsze, ponieważ głównym tematem tej czę-ści gospodarki są „choroby”, a więc mające niewiele wspólnego ze zdrowiem.

Zarabianie na chorobach jest pasywne, mimo nie-prawdopodobnych rozmiarów tego sektora gospodar-ki ludzie stają się klientami, kiedy dzieje się z nimi coś złego. Tak naprawdę nikt nie chce się stać takim wła-śnie klientem.

W roku 2010 branża „wellness”, a więc wszystko, co się aktywnie robi, aby czuć się dobrze, zarobi 1 bi-lion USD.

W biznesie „wellnes”, w przeciwieństwie do pasyw-nego zarabiania na chorobach, ludzie są aktywni i dobrowolnie stają się klientami, po części dlatego, że chcą czuć się zdrowo, a po części dlatego, że nie chcą już więcej być klientami przemysłu chorobowe-go. Każdy chce być klientem biznesu „wellness”.

PRZEMYSŁ WELLNESS: „zdrowi ludzie” (bez chorób) spożywają produkty lub korzystają z usług, aby czuć się lepiej, lepiej wyglądać, zatrzymać procesy starzenia albo zapobiegać chorobom.

Następny bilion

16

Network marketing

NETWORK Magazyn

Page 13: Network Magazyn nr 0/2003

Do definicji powstajacego jeszcze przemysłu „well-ness” można zaliczyć następujące strefy biznesu:- witaminy- dodatki żywieniowe- chirurgia kosmetyczna i plastyczna- dobrowolna chirurgia oczu- dermatologia kosmetyczna- zabiegi genetyczne (wybór płci, podniesienie płod-

ności)- kosmetyczne i rekonstruktywne leczenie zębów (po-

krywanie zębów, implantaty)- kluby fitness (łącznie z trenerami)- urządzenia fitness- dobrowolna farmakologia: viagra (potencja męska),

rogaine(porost włosów)- bio produkty żywieniowe- restauracje bio- produkty wspomagające utratę wagi.

Mimo, iż żadna z tych gałęzi, jeszcze 10 do 20 lat temu, nie miała większego znaczenia gospodarcze-go, to dziś jej roczny obrót sięga około 200 miliardów USD, co daje połowę sumy, jaka w USA jest wydawana na samochody.

Jeśli chodzi o następne dziesięciolecie, to jest to jedy-nie czubek góry lodowej. Zasadniczym tego powodem jest demografia.

Przyrost naturalny osiągnął, po wojnie na całym świecie, bardzo wysoki poziom. W latach 1946-1964 w samej Ameryce urodziło się 78 milionów dzie-ci. W takim samym okresie, lecz przed 1946 rokiem, odnotowano 50 milionów narodzin. Natomiast po 1964 roku, mimo wielkiej populacji, w ciągu 18 lat, urodziło się jedyne 66 milionów dzieci.

Ten wielki przyrost jest nazywany „babyboom”, a generacja z niego zrodzona „babyboomer”. To był wielki „boom” w dosłownym tego słowa znaczeniu, ponieważ po 1964 roku stopa urodzeń spadła. Jeśli tak by się nie stało, to miałby miejsce długotermino-wy trend, zamiast jednorazowego wydarzenia, którego rezultatem była cała grupa społeczeństwa.

W ciągu następnych 10 lat amerykańscy „babybo-omer” wydadzą na produkty i usługi wellness, obec-nie jest to 200 miliardów USD, bilion dolarów a może i więcej.

Jednym z najszybciej rosnących sektorów branży wellness jest biznes witaminowy i dodatków spożyw-czo-dietetycznych.

W wieku XX odkryto, że organizm potrzebuje 13 witamin, aby zachować dobre zdrowie, których sam niestety nie produkuje. Przed jeszcze krótszym czasem odkryto, że te witaminy zapewniają ochronę przed nie-którymi chorobami, nie dopuszczają do ich rozwoju, czynią nas zdrowszymi niż jesteśmy i prawdopodobnie hamują procesy starzenia.

Dziś prawie 50% amerykanów przyjmuje dodatkowe preparaty, a roczny obrót wynosi powyżej 70 miliar-dów USD. Jednakże branża witaminowo-minerałowa

dotknęła na razie powierzchni tego, co jest możliwe, ponieważ zaczynamy dopiero rozumieć biochemiczne działanie wszystkich tych preparatów.

Wielu potencjalnych klientów nie słyszało jeszcze w ogóle o produktach czy usługach wellness, nie wspo-minając o wypróbowaniu ich. Medycyna już za długo wmawiała ludziom fakt, iż muszą pogodzić się z utratą zdrowia i energii choćby dlatego, że lekarze nie wiedzą prawie nic o dobrym odżywiamiu, a firmy ubezpiecze-niowe oraz inni (na przykład pracodawcy) nie dają żad-nej zachęty do dbania o zdrowie.

W latach 90-tych odnoszące sukcesy produkty witaminowe i dodatki żywieniowe były lansowane przez firmy sprzedaży bezpośredniej. Wiele popular-nych produktów, na przykład Ephedra (utrata wagi), Pycnogenol (przeciwutleniacz) i Echinacea (przeciw grypie) było dostępnych wyłącznie w sieciach sprzeda-ży, zanim można je było nabyć w zwykłych aptekach.

Obrót firm sprzedaży bezpośredniej w USA, na czele dodatki żywieniowe i nowe technologie, wzrósł w ciągu ostatnich lat o 50%, z około 18 miliardów USD na 27 w roku 1999. Na całym świecie jest to około 80 miliar-dów. Wzrost był prawie dwukrotnie wyższy niż wzrost w handlu tradycyjnym w tym samym okresie.

Sprzedaż bezpośrednia ma przed sobą wielki zakręt wzrostu zanim osiągnie porównywalny do dzisiejszej sprzedaży masowej poziom nasycenia. Obrót roczny tej branży, wynoszący obecnie ok. 30 miliardów USD, to zaledwie 1 procent obrotu tradycyjnego handlu, który wynosi ponad 3 biliony USD (3000 miliardów USD). Obrót jednej sieci supermarketów „Wal-Mart” wyniósł w roku 2000 ponad 165 miliardów USD.

Niektóre firmy sprzedaży bezpośredniej rozumieją swój biznes nie do końca, traktując odbiorcę ostatecz-nego jako konsumenta, któremu coś sprzedają i ludzi, których o swoich produktach i usługach informują, jako klientów. Konsument to, według definicji, ktoś kupujący usługi bądż produkty, podczas gdy klient to osoba korzy-stająca i płacąca za profesjonalne usługi innych osób.

Mimo niezaprzeczalnego wzrostu branży sprzedaży bezpośredniej i jej usystematyzowania, liczba produk-tów stanowiących dobro konsumpcyjne rośnie z roku na rok. Dla każdego domu, który wykorzystuje już najnowsze wynalazki techniki – od kamery cyfrowej po komputerowe programy do nauczania oraz zdrowe odżywianie- jest cała masa nowych produktów i usług, o których istnieniu klient nie ma jeszcze pojęcia.

Informowanie konsumentów o takich produktach i usługach, a więc sprzedaż informacji i myśli, to obecnie, a także w najbliższej przyszłości, najlepszy biznes.

17

Następny bilion

Paul Zane Pilzer – były doradca gospodarczy rządu amerykańskiego, światowej sławy ekonomista, software’owy milioner, przedsiębiorca i wykładowca uniwersytecki. Autor trzech bestsellerów.

nr 00/2003

Page 14: Network Magazyn nr 0/2003

SAM OKREŚLASZ WYSOKOŚĆ SWOICH

DOCHODÓW!Dlaczego network marketing jest najlepszym syste-mem emerytalnym na świecieStare nawyki poglądowe pozwalają wciąż jeszcze wie-rzyć, że pracowanie na emeryturę ma sens. Niestety, większości ludzi na świecie grozi bieda na starość zamiast oczekiwanego „la doce vita”. Nasze całe życie przebiega tak, jak zostało uwarunkowane od dzieciń-stwa:”... miej dobre oceny, najważniejsze jest wykształ-cenie, znajdź sobie szybko pewną pracę.” Potem ocze-kuje się od nas wchodzenia na coraz to wyższe stopnie kariery, po 40 mamy bronić swojej osiągniętej pozycji i dalej trzymać się już tylko prostej drogi do emerytu-ry. W ten lub podobny sposób przebiega życie prawie 80% wszystkich ludzi. Zadziwiający i budzący strach jest fakt, iż prawie każdy akceptuje taki stan rzeczy, a tylko niewielu znajduje w sobie odwagę do przeła-mania tych stereotypów. Zamiast pracy, w sile wieku, która podwyższy własny produkt brutto, a więc znale-zienie alternatywy, większość milczy w nieustającym letargu. Tymczasem wystarczy 5 lat konsekwentnej pracy w odpowiedniej firmie network marketingowej, aby zapewnić sobie emeryturę, jakiej nie zagwarantuje żaden system socjalny tego świata.

Normalne życie:Pewne miejsce pracy to już przeszłość . Jedyną drogą do niezależności jest wzięcie swojego losu we własne ręce i znalezienie odpowiedniej alternatywy. Tradycyjne modele miejsc pracy stają się powoli przeżytkiem.

Prawie 44 lata naszego życia spędzamy na pracy, aby w wieku emerytalnym stwierdzić, że grozi nam ubó-stwo. Niewielu ludziom udaje się w tym czasie odłożyć tyle pieniędzy, aby stać się niezależnymi finansowo. W wieku około 35 lat zegar zaczyna bić nieubłagal-nie. Aby dopiero zacząć życie zawodowe jest się już niemalże za starym, po 40 traci się szanse w wyści-gu z następnym pokoleniem, po 50 ma się już tylko nadzieję na utrzymanie miejsca pracy. Pensję 2.200 euro można zaliczyć już do dobrych, wielu ludzi zara-bia o wiele mniej, a i tak każdemu wystarcza pieniędzy na ledwie przeżycie.

Model pracy: Network MarketingW networku wyróżnia się dwa modele docho-du: sprzedaż bezpośrednia i prowizja ze struktury. Wysokość dochodu za sprzedaż zależy bezpośred-nio od własnej aktywności. Prowizja ze struktury to wynik pracy zespołowej. Naturalnie potrzebny jest czas na to, aby dochód ze struktury wyniósł kilka tysięcy euro, lecz, kiedy poziom ten zostanie już osią-gnięty, to można ten stan porównać do stale rosnącej emerytury, która jest wynikiem własnej pracy. Kilka tysięcy euro prowizji ze struktury w kilka miesięcy jest najzupełniej normalne i zależy wyłącznie od wła-snego zaangażowania.

Dzięki minimalnemu zaangażowaniu środków wła-snych network marketing jest jednym z najlepszych modeli biznesowych, jakie obecnie istnieją.

18NETWORK Magazyn

Page 15: Network Magazyn nr 0/2003

Zrób swój test osobowościowy

PRAWIE KAŻDY NADAJE SIĘ DO PRACY W NETWORK MARKETINGU

Network marketing to bardzo prosty interes, a to potrafi być w pewnych sytuacjach dość trudne. Dlatego zaletą jest, jeśli ktoś potrafi łatwo nawią-zywać kontakty z innymi ludźmi, lubi pracę zespo-łową i nie boi się nowych wyzwań. Samodyscyplina i wytrwałość są ważne, jeśli ktoś chce odnieść sukces. W przeciwieństwie do tradycyjnej pracy twój sukces w networku będzie tym większy, im twoja chęć dzie-lenia się zdobytą wiedzą z zespołem będzie większa. Z mentalnością przysłowiowego „osła” daleko się

tu nie zajdzie. Recepta na sukces to: pomoc innym, kierowanie zespołem, który przynosi zyski dla siebie i dla kierującego. Kto dojrzał dynamikę tego bizne-su będzie, w przyszłości, sam zakładał duże między-narodowe firmy, które dają możliwość, na przykład, podróżowania po świecie. Najważniejszą jednak cechą, jaką należy posiadać jest gotowość do nauki, ponieważ network marketing kieruje się swoimi pra-wami i zasadami, które prawie nigdy nie mają zasto-sowania w tradycyjnym biznesie.

LICZBA PUNKTÓW (1-nie, 2-czasami, 3-tak) 1 2 3Chętnie pracuję z ludźmi o o oJestem zdyscyplinowany o o oPotrafię słuchać o o oPotrafię motywować ludzi o o oChętnie podróżuję o o oLubię się uczyć o o oŁatwo nawiązuję kontakty o o oLubię przejmować odpowiedzialność o o oJestem uznawany za wiarygodnego o o oMam wielkie cele o o oChętnie uczę innych o o oChętnie doradzam innym o o oMam dobry plan czasowy o o oChętnie telefonuję o o oJestem ambitny o o oPotrafię się sam zmotywować o o oLubię wyzwania o o oPotrafię kierować ludźmi o o oLubię pracować samodzielnie o o oPotrafię myśleć wizjonersko o o oJestem optymistą o o oJestem uznawany za wzorzec o o oChcę zarabiać więcej pieniędzy o o oDobra obsługa jest dla mnie ważna o o oLubię pracować o o oJestem elastyczny o o oDobrze znam się na ludziach o o oLubię zmiany o o oMam własne zdanie o o oSzczerość jest ważna o o oLubię odnosić sukcesy o o oJestem wytrwały o o o

Ogólna liczba punktów:32 do 48 Punktów:Musisz jeszcze dużo nad sobą pracować, jeśli chcesz coś zmienić w swoim życiu. Na razie zastanów się, czy nadajesz się do tego biznesu i czy w ogóle nadajesz się do samodzielnego prowadzenia firmy.49 do 64 Punktów:Opuść swoją bezpieczną strefę i zastanów się nad swoją sytuacją życiową. Ze swoimi dotychczasowymi poglą-dami odniesiesz raczej mały sukces w życiu.

65 do 79 Punktów:Koniecznie przyjrzyj się network marketingowi dokładniej, drzemią w tobie nieodkryte talenty.80 do 96 Punktów:Network marketing jest stworzony dla ciebie. Umów się na spotkanie z reprezentantem jakiejś firmy, aby przedstawił ci możliwości tego biznesu. Masz ideal-ne warunki, aby zrobić więcej ze swojego życia i aby odnieść sukces.

19

Prawie każdy nadaje sie do pracy w network marketingu

nr 00/2003

Page 16: Network Magazyn nr 0/2003