Kurier na ferie 2014
-
Upload
kurier-internacki -
Category
Documents
-
view
220 -
download
0
description
Transcript of Kurier na ferie 2014
str. 1
str. 2
str. 3
Wywiad z Panią Dorotą Tumirską-Budzyńską
- kierownikiem naszego internatu.
1. Co skłoniło Panią do wybrania zawodu wychowawcy?
Zawsze chciałam pracować bezpośrednio z dziećmi i młodzieżą ,ale nie
widziałam siebie w klasie, tłumaczącej przy tablicy i dlatego właśnie taki
internat, jak nasz, okazał się najwłaściwszym wyborem.
str. 4
2. Co daje Pani największą satysfakcję w pracy, co uważa Pani za swój
sukces pedagogiczny?
Poza codziennymi, drobnymi sukcesami, takimi jak miła rozmowa z
wychowankami, ich dobre oceny w szkole, czy szczery uśmiech, największą
satysfakcję daje mi fakt, że tak chętnie wracają do internatu- po kilku dniach
wolnych, feriach, wakacjach, ale także po latach często nas odwiedzają i
niezwykle ciepło wspominają pobyt u nas .Dla mnie jest to jednocześnie
sukcesem pedagogicznym.
3. A czego najbardziej Pani nie lubi?
W pracy, ale także ogólnie w życiu nie lubię braku szacunku dla drugiej osoby,
robienia komuś krzywdy, wulgarnego zachowania.
4. Jakie są Pani osobiste zainteresowania i pasje?
Po tylu latach z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że to właśnie praca
jest moją największą pasją. Poza tym lubię oglądać dobre filmy i czytać książki,
interesuję się też muzyką i staram się być na bieżąco w jej świecie, ogromnie
kibicuję nowym talentom pojawiającym się na polskim rynku, takim, jak Kamil
Bednarek, czy Dawid Podsiadło.
5. Jak najchętniej Pani wypoczywa?
Tak, jak wspomniałam wcześniej- oglądając filmy, czy to w kinie, czy w domu,
czytając książki i czasopisma, słuchając muzyki, ale głównie podczas
codziennych spacerów z moim psem. Osobny rozdział to wakacje- latem zawsze
muszę wyjechać nad morze. Od kilku lat wyjeżdżam z rodziną w jedno miejsce-
Poddąbie k/ Ustki. Głównie z uwagi na urok tej miejscowości, ale także dlatego,
że można bez problemu pojechać tam z psem. Wszyscy wspaniale tam
wypoczywamy i zawsze ze smutkiem wracamy do Torunia.
str. 5
6. Jakie jest Pani motto życiowe?
Znalazłabym ich wiele, ale takie najważniejsze to ERRARE HUMANUM EST,
czyli” Błądzenie jest rzeczą ludzką” Wypływa to z doświadczeń życiowych, ale
myślę, że przede wszystkim ma związek z moją pracą. Gdybym tak nie myślała,
trudno byłoby mi zrozumieć niektóre zachowania dorosłych, młodzieży i dzieci.
Najważniejsze, żeby wyciągnąć konstruktywne wnioski ze swoich błędów i
przełożyć je na pozytywne działania.
7. Jakie jest Pani największe marzenie?
Myślę, że nie powiem tu nic odkrywczego- jak większość ludzi marzę o zdrowiu
dla swoich bliskich i dla siebie. Jeśli to będzie się spełniało, o wszystko inne
można zawalczyć. Wierzę w siłę pozytywnego myślenia, dzięki któremu
marzenia się realizują.
8. Co najbardziej chciałaby Pani przekazać naszym wychowankom?
Chciałabym im powiedzieć, że miejsce, w którym się teraz znajdują, jest dla nich
jak najbardziej właściwe. Żeby nie buntowali się przeciwko regulaminowi,
wymaganiom, bo prędzej , czy później to docenią i będą nas wszystkich miło
wspominać. Żeby wszystko, czego nauczyli się u nas wprowadzili w swoje
dorosłe, samodzielne życie. No i żeby byli po prostu szczęśliwi.
Bardzo dziękuję za rozmowę.
Wywiad przygotowała i przeprowadziła
opiekun Młodzieżowej Rady Ośrodka
pani Beata Lisiecka
str. 6
str. 7
str. 8
W tym roku, podobnie jak w roku ubiegłym, znów spełniły się marzenia
wszystkich wychowanków. Pisali oni bowiem listy do Świętego Mikołaja
i...
..Mikołaj i tym razem okazał się wielkoduszny, wybaczający i
niezwykle hojny!!! Najprawdopodobniej zaufał obietnicom składanym w
listach, no bo przecież nie wszyscy byli grzeczni, posłuszni i pracowici .
Nie wszyscy dobrze się uczyli
i chętnie uczęszczali do szkoły. A jednak mimo to Mikołaj okazał swoje
wielkie, dobre serce i każdego obdarował pięknymi prezentami .Każdy
prezent był dokładnie taki, o jakim marzyliście Okrzyków radości i
szczerych uśmiechów nie brakowało
W tym miejscu pragniemy bardzo podziękować pani Magdalenie
Kaczmarzyk. To ona była rzecznikiem Świętego Mikołaja i bardzo się
starała, aby każdy list do niego dotarł. Dopilnowała także, aby prezenty
trafiły pod właściwy adres.
Pani Magdo, naprawdę bardzo dziękujemy!!!!
Serdeczne podziękowania dla Organizatorów wyżej opisanego
Przedsięwzięcia. Wieczór był naprawdę pełen świątecznej magii.
str. 9
Wychowankowie naszego internatu mieli okazję wziąć udział w Warsztatach
Robotyki organizowanych specjalnie dla nas przez zaprzyjaźnioną z naszym
Ośrodkiem placówkę:
Kolejny raz mieliśmy okazję spróbować swoich sił w dziedzinie inżynierii i
zbudować ze specjalnych zestawów klocków Lego Educatiom WeDo swoje własne
cyber-zabawki. Dla kilkorga z nas był to konstruktorski debiut, pozostali doskonale
pamiętali nasze projekty z poprzednich lat. Tym razem była to znana chyba nam
wszystkim, mega kultowa zabawka z czasów przed komputerowo-facebookowo-
smartfonowych, czyli BĄCZEK!
str. 10
Ktoś z was może powie:
- Phi! Też mi wyczyn zbudować coś z klocków.
I pewnie miałby rację, gdyby nie fakt, że tak jak doktor Frankenstein, tak i my
choć przy użyciu najnowszych zdobyczy technologicznych tchnęliśmy życie w
materię nieożywioną przy pomocy pioruna o napięciu 220 V – komputera osobistego.
Łącząc dzieła naszych rąk kablem USB z laptopami wyposażonymi w specjalne
oprogramowanie przy pomocy kół zębatych i paskowych poruszanych silnikiem oraz
czujnika ruchu mogliśmy wykonać prostą czynność, jaką jest… puszczenie bąka
str. 11
Nasz bączek wyposażony był w specjalnie skonstruowany moduł napędowy
umożliwiający jego rozpędzenie. Cała idea pozostała jednak niezmienna – rozpędzić
bączka i obserwować, jak pięknie wiruje. Tyle, że w przeciwieństwie do
str. 12
„archaicznych” i analogowych zabawek naszych rodziców i dziadków my nie
wykorzystywaliśmy do tego siły rąk, a współczesne zdobycze cywilizacyjne w postaci
technologii komputerowej. Mogliśmy decydować o wielu parametrach: szybkości
ruchu, czasie jego trwania, kierunku, a także wybierać z całej gamy dostępnych
dźwięków odgłosy towarzyszące jego pracy.
Kilkakrotnie powtórzyliśmy nawet konkurs na drużynę, której uda się rozpędzić bąka,
aby ten jak najdłużej pozostał w ruchu. W tej konkurencji bezapelacyjnie zwyciężył
duet: Dawid Górski i Marcin Jobczyński.
Zabawie nie było końca!
Oprócz podstaw programowania i ćwiczeń wyobraźni przestrzennej mogliśmy
podszkolić się w spostrzegawczości, cierpliwości i obowiązkowości, zwłaszcza
układając po skończonej zabawie klocki według, jak przystało na szanujących się
specjalistów z dziedziny informatyki i programowania, ustalonego algorytmu
Adam Bojar
str. 13
Niech żyje bal...
Jak każdego roku w naszym Ośrodku odbył się Bal Karnawałowy.
Tym razem zabawa odbyła się w stylu greckim. Wychowankowie i
wychowawcy przebrali się w stroje charakterystyczne dla
mieszkańców tego pięknego kraju. Część konkursową poprzedziła
krótka powtórka z geografii i historii. Organizatorzy przygotowali
prezentację multimedialną na temat położenia, zwyczajów i
mitologii.
str. 14
Po prezentacji nadeszła pora na trochę zabawy. Tu wkracza Pani
Aldona i jej super konkursy ;)
str. 15
Marcin z grupy V zaprezentował dwie piosenki Hip Hopowe - bez
PLAYBACK-u!:
str. 16
A po konkursach jak zwykle zabawa "do białego rana" - czyli do 20.30
:)
str. 17
Kącik kulinarny
„Rogaliki cioci Madzi”
Składniki:
6 jaj
1 szkl. Cukru
1 kg mąki
1 kostka drożdży
½ l. mleka
1 margaryna
marmolada do nadzienia
Wykonanie:
Drożdże rozkruszyć do miski, dodać łyżkę mąki i cukru oraz 1 szklankę
podgrzanego mleka. Odstawić na 20 min. Do wyrośnięcia. Masło rozpuścić w
rondelku. Jajka wyparzyć i rozdzielić żółtka od białek. Żółtka utrzeć z cukrem.
Kiedy rozczyn wyrośnie dodać pozostałą, przesianą mąkę, mleko, roztopione
masło i utarte z cukrem żółtka. Ciasto wyrabiać aż będzie puszyste. Odstawić do
wyrośnięcia. Kiedy wyrośnie kule ciasta rozwałkować na okręgi, kroić na 8
części jak tort. Smarować marmoladą i zwijać od najszerszego miejsca w stronę
czubka. Położyć na wysmarowaną tłuszczem blachę i smarować rozmąconym
białkiem za pomocą pędzelka. Piec w temp. 180 stopni aż będą brązowe.
Smacznego!
Opracowała: Magda Dudzińska
str. 18
Autor: M.D.
str. 19
Autor: Mara To się toczy tak szybko, wszystko Nie nadążam sam ze swoimi myślami Życie mi się wali Pozdro dla Ziomali Rap na wielkiej skali Bóg świadkiem mych narodzin Po co nerwy, o co chodzi Wzrok zawodzi Katastrofy lotnicze, huragany Ludzie świadkiem mej powodzi Teraz to nie wszystko Się zastanów Nie każdy gra czysto Czasami sam sobie szkodzę Czasami siebie zawodzę Kocham to co mam w sobie Tę moc. Wypełnia mnie non stop. Wiem, że to życie krótkie jest Nie chce skończyć jak bezpański pies. To jedna szansa, jedna jedyna Tak jak ta chwila – ona uleci. Ja jednak nie poddam się Biorę się w garść Bo gdy upadnę to muszę wstać I radę dać. Bóg zapłać dobry człowieku Żyjemy w dwudziestym pierwszym wieku.
Ciężko jest, są chwile gdy brak mi bliskich osób Lecz nie poddaję się Mam na życie zasoby i sposób. Masz dużo problemów – nie pytaj mnie czemu Nowa droga, drzwi się otwierają Wszystko wychodzi – problemy zostają. Daleko z tyłu oddalam się od tych Co marnują swój czas na czarnych ławkach Bez barw Ja dokonuję czegoś czego nie żałuję Życie buduję, kocham składać wersy Rap opisuje brudny świat Życie jest jak kat – gdy się sypie to nie poddawaj się. Brat diabeł chce podpisać z Tobą pakt Nie daj się, pokochaj światło i rzuć ciemność Zostaw obojętność. Miłość to potęga Podaj to w zagubione serca, wylecz rany Ludzi zdołowanych. Chce się śmiać, a nie płakać. Pomoc dla dobrych ludzi Sukces mnie budzi - to wyobraźnia jest. Niesiemy w sobie pokój, dobro, światło Nam nie jest łatwo.
str. 20
str. 21
str. 22
str. 23
str. 24
str. 25
str. 26
str. 27
str. 28
str. 29
str. 30
str. 31
Zapraszamy
wszystkich
na
imprezę
walentynkową
„na ludowo”
19.02.2014
godz. 16:00 stołówka internatu.
W poniedziałek (17.02), wtorek (18.02) i środę
(19.02) czekamy na Wasze kartki
walentynkowe, które będzie można wrzucać
do „miłosnej” skrzynki. Kartki zostaną
wręczone adresatom podczas uroczystości
walentynkowej.
Zapraszamy do zabawy !!!
Numer tworzyli: Beata Lisiecka, Sergiusz Mazurek, Marek Kowalski,
Sebastian Welenc