"Kierunek Południe" | Październik 2010

2
Mimo, iż jako pierwszy dzień jesieni przy- jęto uważać 23 września, to zmiany jakie zachodzą w przyrodzie nie zawsze pokry- wają się ściśle z tą datą. Można spoglądać w kalendarz lub obserwować otoczenie. Zmiany w rozwoju roślin i zachowaniu zwierząt są dokładnymi wskazówkami na jakim etapie, w jakim okresie znajduje się przyroda. W różnych miejscach Polski po- chód pór roku następuje w nieco odmien- nym terminie. Fitofenologowie (badacze przemian/rozwoju przyrody w powiązaniu ze zjawiskami pogodowymi) wyznaczyli więc zestaw roślin wskaźnikowych/ charak- terystycznych, które wskażą nam począ- tek fenologicznych (przyrodniczych) pór roku. Zatem wczesna jesień to okres kiedy dojrzewają owoce kasztanowca, derenia świdwy, ligustru pospolitego; na ten czas przypada także pełnia kwitnienia wrzosu. W centralnej części województwa śląskiego przypada wcześnie, bo na okres 5 września; w górach i chłodniejszych okolicach Polski nawet dwa tygodnie później. Przeciętny obywatel wie także, że jesień rozpoczyna się obfitością grzybów, przebarwianiem liści, owocowaniem rozmaitych drzew i krzewów. Na nieużytkach masowo kwit- ną nawłocie, uważane powszechnie za chwasty. Pragnę zauważyć, iż dostarczają one bardzo dużo pożytku i dla pszczelarzy są cenną rośliną. Czasem zdarzy się, że na łące napotkamy rzadką roślinę zimowita jesiennego – na co wskazuje nazwa rozwija się jesienią (sierpień/ wrzesień). W świecie zwierząt już pod koniec sierpnia obser- wować możemy schyłek lata i początek jesieni – ptaki m. in. bociany odlatują już na zimowiska. We wrześniu wyraźnie mniej już jest owadów, a zwierzęta zaczynają zbierać zapasy na zimę. Dosyć łatwo można do- strzec sójkę wybierającą żołędzie spod dębu i odlatującą w dal w celu przeniesienia ich do zimowej kryjówki-schowka. Spotkamy też gdzieniegdzie wiewiórki, podobno, te, bez ustanku pracujące zapowiadają ciężką – długą i surową zimę. Pogoda – wrzesień na ogół jest miesiącem o niewielkiej ilości opadów, kiedy świeci słońce mówimy o tym okresie „złota jesień”. Dni stają się krótsze, a słońce słabiej grzeje; końcem miesiące pojawiają się pierwsze przymrozki. • Kurs rysunku i malarstwa dla dorosłych to zajęcia, któ- re z biegiem czasu zgromadziły dużą ilość osób. Tak powstał prawdziwy kocioł barwnych ludzkich osobo- wości, a czarownicą w tym kotle mieszającą jest śląska artystka Sonia Pryszcz–Botor. Spotkałam się z osobami, które łączy pasja malowania, odkrywania świata poprzez odwzorowywanie go, zami- łowanie do kreski, barwy, mnogości technik, wreszcie do ekspresji i zwykłej zabawy w przelewnie swoich zwariowa- nych emocji w rysunki i obrazy. Jak zaczęła się Wasza przygoda z malowaniem? Alicja Mazurkiewicz – Niedballa - Jestem po Politechnice i moje rysunki techniczne wyla- tywały najpierw, a potem ja. Wiele lat później moja córka dostała się na architekturę bez egzaminu i wtedy pomy- ślałam: „ona to po kimś ma, to trzeba sprawdzić, po kim” (śmiech) i tak rozpoczęła się moja pasja tworzenia, która w pełni rozkwitła dopiero teraz, kiedy jestem na emeryturze, bo w młodości zupełnie nie miałam na to czasu Dominika Kranz (Najmłodsza uczestniczka zajęć. Malowanie najzwyczajniej ją cieszy.) - Od zawsze malowałam wraz z babcią, a później przypa- dek sprawił, że trafiłam na te zajęcia plastyczne. Agnieszka Serwach (Malowanie to relaks.) - W szkole podstawowej byłam odgórnie motywowana do wykonywania plakatów i innych rzeczy, później wraz z Sylwią Gwóźdź, moją szwagierką, trafiłyśmy na zajęcia i od tamtej pory, powoli (jesteśmy w grupie najdłużej) ale konsekwentnie rozwijamy się. Co prawda zajęcia te miały na celu ukojenie w bólu po tym, jak nie udało mi się dostać do liceum plastycznego, a teraz są zdecydowanie czymś więcej Lucyna Soja (Podmieniła pasję fotograficzną na plastyczną, kiedy trafi- ła do grupy Soni Botor wraz z córką Justyną (miała jej tylko potowarzyszyć przez kilka pierwszych spotkań). Justyna nie siada z nami w kręgu, stoi przy oknie, wyraźnie się izolując, ciepło się uśmiecha i pstryka nam zdjęcia.) - Nigdy nie czułam ku tej sztuce jakiegoś specjalnego po- ciągu, ale kiedy śledzę swoje życie, to muszę powiedzieć, że od początku byłam wierna małym formom, po prostu małe rysunki mi wychodziły. Kiedy później trafiłam do gru- py plastycznej jako towarzysz mojej córki, to z nudów za- częłam malować takie małe obrazeczki. Co lubicie malować, jakie motywy przewijały się w wa- szych obrazach przez lata? Dominika Kranz - Jak byłam mała lubiłam malować kwiaty, teraz ciekawią mnie bardziej krajobrazy. Alicja Mazurkiewicz – Niedballa - Krajobraz i kwiaty, natomiast ludzi w ogóle nie czuję. Agnieszka Kilisz (Artystka traktuje sztukę jako zabawę, nie przejmując się nad- miernie zaleceniami technicznymi, gdyż każdorazowy akt tworzenia obrazu jest bramą do ogrodu dzieciństwa. Miesz- kają tam wszystkie lęki i odrzucane emocje, które ona wydobywa stamtąd i oswaja. To co robi na- zywa działaniem terapeutycznym.) - Mogę wyróżnić kilka wątków, które lubię przedstawiać: przyroda, martwa natura i kobiety. W niedalekiej przyszło- ści mam w planie zwrócić się bardziej ku wytworom fan- tazji, gdyż jak do tej pory tylko kopiowałam, odmalowy- wałam. Katarzyna Grossmann - Ludzie interesowali mnie praktycznie od zawsze, ale także wszelkiego rodzaju pejzaże Co szczególnie cenicie w tych zajęciach i komu mogłyby je polecić? Chórem odpowiedają, że to osoba prowadzącej. Zwierzają się, że pani Sonia nie naciska, kiedy ktoś nie ma humoru na malowanie. Czasem bywa tak, że przychodzi się tu tyl- ko popatrzeć, co robią inni. Artystka wprowadza swoich uczestników w kanony sztuki malarskiej, jednocześnie mocno szanując ich indywidualny gust. Zawsze ma w za- pasie garść ciekawych maksym-drogowskzów, wprowa- dzających do procesu twórczego trochę rozsądku, bo jak twierdzi, sztuka nie może kończyć się na twórczym szale, ale musi być konstruktem świadomym, w którym dozwo- lone są co prawda wszystkie kroki, ale tylko wówczas, kiedy każdy z nich jest czymś umotywowany. Jednym zdaniem “znaj zasady po to, by je łamać”.• Zajęcia malarskie to także wypady na plenery. Tym razem do katowickiego Nikiszowca, którego niespotykana archi- tektura jest zawsze wdzięcznym, inspiru- jącym tematem. ŁAMIą ZASADY POD OKIEM MISTRZA IZABELA OCHMAN WCZESNA JESIEń. PRZYRODNICZE ZNAKI Z NASZEGO OTOCZENIA łUKASZ FUGLEWICZ SZANUJ ZIELEń... POCZYTAJ! WYWIADY, FELIETONY, REPORTAżE KIERUNEK POłUDNIE PAźDZIERNIK 2010 WWW.MDKPOLUDNIE.COM kierunek południe biuletyn MIEJSKIEGO DOMU KULTURY “POłUDNIE” W KATOWICACH październik 2010

description

Biuletyn informacyjny Miejskiego Domu Kulktury "Południe" w Katowicach.

Transcript of "Kierunek Południe" | Październik 2010

Mimo, iż jako pierwszy dzień jesieni przy-jęto uważać 23 września, to zmiany jakie zachodzą w przyrodzie nie zawsze pokry-wają się ściśle z tą datą. Można spoglądać w kalendarz lub obserwować otoczenie. Zmiany w rozwoju roślin i zachowaniu zwierząt są dokładnymi wskazówkami na jakim etapie, w jakim okresie znajduje się przyroda. W różnych miejscach Polski po-chód pór roku następuje w nieco odmien-nym terminie. Fitofenologowie (badacze przemian/rozwoju przyrody w powiązaniu ze zjawiskami pogodowymi) wyznaczyli więc zestaw roślin wskaźnikowych/ charak-terystycznych, które wskażą nam począ-tek fenologicznych (przyrodniczych) pór roku. Zatem wczesna jesień to okres kiedy dojrzewają owoce kasztanowca, derenia świdwy, ligustru pospolitego; na ten czas przypada także pełnia kwitnienia wrzosu. W centralnej części województwa śląskiego przypada wcześnie, bo na okres 5 września; w górach i chłodniejszych okolicach Polski nawet dwa tygodnie później. Przeciętny obywatel wie także, że jesień rozpoczyna się obfitością grzybów, przebarwianiem liści, owocowaniem rozmaitych drzew i krzewów. Na nieużytkach masowo kwit-

ną nawłocie, uważane powszechnie za chwasty. Pragnę zauważyć, iż dostarczają one bardzo dużo pożytku i dla pszczelarzy są cenną rośliną. Czasem zdarzy się, że na łące napotkamy rzadką roślinę zimowita jesiennego – na co wskazuje nazwa rozwija się jesienią (sierpień/ wrzesień). W świecie zwierząt już pod koniec sierpnia obser-wować możemy schyłek lata i początek jesieni – ptaki m. in. bociany odlatują już na zimowiska. We wrześniu wyraźnie mniej już jest owadów, a zwierzęta zaczynają zbierać zapasy na zimę. Dosyć łatwo można do-strzec sójkę wybierającą żołędzie spod dębu i odlatującą w dal w celu przeniesienia ich do zimowej kryjówki-schowka. Spotkamy też gdzieniegdzie wiewiórki, podobno, te, bez ustanku pracujące zapowiadają ciężką – długą i surową zimę.Pogoda – wrzesień na ogół jest miesiącem o niewielkiej ilości opadów, kiedy świeci słońce mówimy o tym okresie „złota jesień”. Dni stają się krótsze, a słońce słabiej grzeje; końcem miesiące pojawiają się pierwsze przymrozki. •

Kurs rysunku i malarstwa dla dorosłych to zajęcia, któ-re z biegiem czasu zgromadziły dużą ilość osób. Tak powstał prawdziwy kocioł barwnych ludzkich osobo-wości, a czarownicą w tym kotle mieszającą jest śląska artystka Sonia Pryszcz–Botor. Spotkałam się z osobami, które łączy pasja malowania, odkrywania świata poprzez odwzorowywanie go, zami-łowanie do kreski, barwy, mnogości technik, wreszcie do ekspresji i zwykłej zabawy w przelewnie swoich zwariowa-nych emocji w rysunki i obrazy.Jak zaczęła się Wasza przygoda z malowaniem? Alicja Mazurkiewicz – Niedballa- Jestem po Politechnice i moje rysunki techniczne wyla-tywały najpierw, a potem ja. Wiele lat później moja córka dostała się na architekturę bez egzaminu i wtedy pomy-ślałam: „ona to po kimś ma, to trzeba sprawdzić, po kim” (śmiech) i tak rozpoczęła się moja pasja tworzenia, która w pełni rozkwitła dopiero teraz, kiedy jestem na emeryturze, bo w młodości zupełnie nie miałam na to czasuDominika Kranz(Najmłodsza uczestniczka zajęć. Malowanie najzwyczajniej ją cieszy.)- Od zawsze malowałam wraz z babcią, a później przypa-dek sprawił, że trafiłam na te zajęcia plastyczne.Agnieszka Serwach(Malowanie to relaks.)- W szkole podstawowej byłam odgórnie motywowana do wykonywania plakatów i innych rzeczy, później wraz

z Sylwią Gwóźdź, moją szwagierką, trafiłyśmy na zajęcia i od tamtej pory, powoli (jesteśmy w grupie najdłużej) ale konsekwentnie rozwijamy się. Co prawda zajęcia te miały na celu ukojenie w bólu po tym, jak nie udało mi się dostać do liceum plastycznego, a teraz są zdecydowanie czymś więcejLucyna Soja(Podmieniła pasję fotograficzną na plastyczną, kiedy trafi-ła do grupy Soni Botor wraz z córką Justyną (miała jej tylko potowarzyszyć przez kilka pierwszych spotkań). Justyna nie siada z nami w kręgu, stoi przy oknie, wyraźnie się izolując, ciepło się uśmiecha i pstryka nam zdjęcia.)- Nigdy nie czułam ku tej sztuce jakiegoś specjalnego po-ciągu, ale kiedy śledzę swoje życie, to muszę powiedzieć, że od początku byłam wierna małym formom, po prostu małe rysunki mi wychodziły. Kiedy później trafiłam do gru-py plastycznej jako towarzysz mojej córki, to z nudów za-częłam malować takie małe obrazeczki. Co lubicie malować, jakie motywy przewijały się w wa-szych obrazach przez lata?Dominika Kranz- Jak byłam mała lubiłam malować kwiaty, teraz ciekawią mnie bardziej krajobrazy.Alicja Mazurkiewicz – Niedballa - Krajobraz i kwiaty, natomiast ludzi w ogóle nie czuję.Agnieszka Kilisz(Artystka traktuje sztukę jako zabawę, nie przejmując się nad-miernie zaleceniami technicznymi, gdyż każdorazowy akt

tworzenia obrazu jest bramą do ogrodu dzieciństwa. Miesz-kają tam wszystkie lęki i odrzucaneemocje, które ona wydobywa stamtąd i oswaja. To co robi na-zywa działaniem terapeutycznym.)- Mogę wyróżnić kilka wątków, które lubię przedstawiać: przyroda, martwa natura i kobiety. W niedalekiej przyszło-ści mam w planie zwrócić się bardziej ku wytworom fan-tazji, gdyż jak do tej pory tylko kopiowałam, odmalowy-wałam.Katarzyna Grossmann- Ludzie interesowali mnie praktycznie od zawsze, ale także wszelkiego rodzaju pejzażeCo szczególnie cenicie w tych zajęciach i komu mogłyby je polecić?Chórem odpowiedają, że to osoba prowadzącej. Zwierzają się, że pani Sonia nie naciska, kiedy ktoś nie ma humoru na malowanie. Czasem bywa tak, że przychodzi się tu tyl-ko popatrzeć, co robią inni. Artystka wprowadza swoich uczestników w kanony sztuki malarskiej, jednocześnie mocno szanując ich indywidualny gust. Zawsze ma w za-pasie garść ciekawych maksym-drogowskzów, wprowa-dzających do procesu twórczego trochę rozsądku, bo jak twierdzi, sztuka nie może kończyć się na twórczym szale, ale musi być konstruktem świadomym, w którym dozwo-lone są co prawda wszystkie kroki, ale tylko wówczas, kiedy każdy z nich jest czymś umotywowany. Jednym zdaniem “znaj zasady po to, by je łamać”.•

Zajęcia malarskie to także wypady na plenery. Tym razem do katowickiego Nikiszowca, którego niespotykana archi-tektura jest zawsze wdzięcznym, inspiru-jącym tematem.

Łamią zasady pod okiem mistrza

izabela ochman

Wczesna jesień. przyrodnicze znaki z naszego otoczenia

łukasz fuglewicz

szanuj zieleń...

poczytaj! wywiady, felietony, reportaże

kierunek południe październik 2010 www.mdkpoludnie.com

kierunek południebiuletyn miejskiego domu kultury “południe” w katowicach

październik 2010

„Nordalia” to festiwal promujący kultu-rę krajów skandynawskich. W tym roku, jak zwykle, część festiwalowych imprez będzie miała miejsce w MDK „Południe”. Zapraszamy do naszej filii w Piotrowicach przy ul. Jankego 136. W programie:1-29.10 - „Zaczęło się na Bornholmie” - wystawa pasteli Waldemara Dorcza.Pasjami autora są malowanie i podróże. Dzięki nim powstały cykle zainspirowane wyprawami Bornholmie. Pobyt na tej ma-łej, duńskiej wyspie zaowocował cyklem

pt. „Impresje z Bornholmu”. 9.10, godz. 17.00 - „Góry północnej Szwecji a Tatry” - spotkanie z dr Wojcie-chem Dobińskim, zmarzlinoznawcom z UŚ, który o lodowcach górskich mówi z wiel-ką fascynacją. 29.10, godz. 17.00 „Wizytówki północy, czyli monety skandynawskie i ich sym-bolika” - prelekcja Łukasza Fuglewicza. Intrygujący temat powinien zwerbować na to spotkanie nie tyle pasjonatów nu-mizmatyki, co osoby trudniące się odczy-tywaniem ukrytych sensów, tym razem zawartych na awersach i rewersach skan-dynawskich monet.•

„Kurs kreatywnego pisania” to miejsce gdzie każdy może pisać teksty i czerpać z tego radość. Poprzez odpowiednio dobra-ne ćwiczenia rozwijamy naszą osobowość i nabieramy ochoty, by dzielić się swoimi pasjami. Zajęcia to dobry czas, by zrelak-sować się po tygodniu pracy i odpocząć - malując przy muzyce, czytając wiersze, rozmawiając. Każdy znajdzie tu wygodną przestrzeń dla siebie, gdzie będzie mógł

się realizować twórczo. Spotykamy się w piątki lub w czwartki o godz. 17. Wstęp jest wolny, należy jednak powiadomić organizatorkę o przybyciu, dzwoniąc lub wysyłając meila ([email protected], 508166867) gdyż ilość miejsc jest ograniczona. •

Na świat przyszedł Wasz ukochany malu-szek. Szybko się zmienia a Wy chcielibyście zatrzymać czas i pozostawić ważne chwile zaklęte w fotografii. Posiadacie aparat fo-tograficzny i wspaniałego modela. Propo-nujemy Państwu warsztaty fotograficzne, na których dowiecie się jak świadomie kreować fotografię portretową dziecka. Jak wykorzystywać wszystkie wartościo-we funkcje aparatu fotograficznego. Jak

pracować ze światłem, by portrety po-ciech nabrały plastyki. Zapraszamy także do ciemni cyfrowej, by pokazać Państwu jak udoskonalić wykonane fotografie, ko-rzystając z programu Adobe Photoshop Elements. Warsztaty prowadzone są przez fotografa i równocześnie mamę dwulet-niej Alicji. Zapisy: 32 205 92 81, [email protected]

Wystawa jest prezentacją najlepszych prac studentów grafiki z katowickiej ASP, pracowni prof. Mariusza Pałki. Na wy-stawie będzie można zobaczyć grafiki m.in. Kamila Smala, Luizy Kolasy i Artura Masternaka. Kamil Smal za linoryt “ bez tytułu” na 6 Biennale Grafiki Studenckiej Poznań 2009 zdobył nagrodę rektora ASP we Wrocławiu. Luiza Kolasa otrzymała na ogólnopolskiej wystawie „Najlepsze dyplomy 2010” Nagrodę Marszałka Wo-jewództwa Pomorskiego za cykl grafik

pt. „Cokolwiek wiem, trwa w jej pamięci”. Zrealizowane prace nawiązują do przeżyć wojennych i powojennych babci autorki. Techniką druku wypukłego, stworzyła ilu-zoryczne przestrzenie wnętrz, które zapa-miętała z domu. Fakturalne wzory ścian, przenikania kolorów, perspektywiczne skosy, to elementy, z których zbudowa-ła kompozycje jak scenografie do scen z życia bardzo jej bliskiej osoby. Artur Ma-sternak otrzymał na wystawie „Najlepsze dyplomy 2010” specjalne wyróżnienie.•

Dariusz Zejc nie raz zachwycał nas już swoją poezją. Jest postacią nietuzinkową. Jego codzienność to szpital i stół opera-cyjny – jest świetnym lekarzem, ale poza tym to pasjonat muzyki i poezji. Jako poe-ta jest autorem kilku tomików i laureatem wielu konkursów m.in. „Miłość nie jedno ma imię”, jako muzyk jest liderem blue-sowej kapeli Śląskie Ministerstwo Bluesa, z którą występował m.in. na Rawie Blues. Jest też autorem tekstów piosenek, w któ-

rych chętnie używa słów pochodzących ze śląskiej godki. Warto zobaczyć w ser-wisie YouTube klip ŚMB „Pożycz mi stówa” żeby przekonać się, że Zejc nie ma nic wspólnego z patosem, która zwykle ota-cza poetów. Takie są też jego wiersze. Nie ma w nich ani grama zadęcia. Wszystko co ma być zrozumiałe jest zrozumiałe a to co transcendentalne pozostaje niedopowie-dziane. Serdecznie zapraszamy wszystkich, któ-rzy oczekują poetyckich wrażeń ale nadto spotkania z ciekawą, niebanalną osobo-wością. •

nordalia 2010piotrowice | 1,19, 29.10 |

lekarz, poeta, muzykpiotrowice | 22.10 | 17.00 |

uśmiechnięty kadr - warsztaty fotografii dziecięcejpiotrowice | trwają zapisy |

kurs kreatywnego pisaniapiotrowice | piątek | 17.00

warsztaty komputerowe dla seniorówpiotrowice | murcki | zarzeczeZapraszamy wszystkich seniorów, którzy chcieliby poznać możliwości komputera i w sposób praktyczny je wykorzystywać. W programie zajęć m.in.: pierwsze kroki w obsłudze komputrera i akcesoriów kom-puterowych (drukarka, pamięć przenoś-na,), pisanie tekstu, nauka podstawowych funkcji arkusza kalkulacyjnego (służącego np. do tworzenia domowego budżetu), zgrywanie i obrabianie zdjęć z cyfrowe-

go aparatu fotograficznego, korzystanie z Internetu (poczta elektroniczna, porta-le społecznościowe, sklepy internetowe, wyszukiwarki). Zajęcia są prowadzone w naszych placówkach w: Piotrowicach (tel. 32 205 92 81) – środa, godz. 14.00 – 15.30, Murckach (tel. 32 353 68 16) – poniedzia-łek, środa, godz. 17.00 – 20.00, Zarzeczu (tel. 32 202 97 67) – środa, godz. 18.00 – 20.00. Serdecznie zapraszamy. •

grafiki studentów katowickiej asp podlesie | 17.10 | 15.00 |

stop! nie przegap! imprezy, wernizaże, zajęcia stałe

kierunek południe październik 2010 www.mdkpoludnie.com

kierunek południeredagują: Błażej Roguz, Izabela [email protected] 205 92 81