Południe mokotów nr 9 z dnia 12 marca 2015

8
ISSN 2082-6567 www.poludnie.com.pl www.facebook.com/Poludnie.Gazeta https://twitter.com/PoludnieGazeta Rok XXI nr 9 (886) l 12 MARCA 2015 l Bezpłatnie https://twitter.com/PoludnieGazeta l Blisko spraw Czytelników l Bez owijania w bawełnę l www.poludnie.com.pl l www.facebook.com/Poludnie.Gazeta l Wszystkie osoby mające trudności ze słyszeniem zapraszamy na BEZPŁATNE BADANIA SŁUCHU w gabinecie firmy SŁUCHMED. Ursynów ul. Pasaż Ursynowski 7, lok. usł. U16 tel. 882 191 928 Mokotów ul. Wołoska 137, Szpital MSW, budynek A, parter tel. 22 353 06 20 ul. J. Dąbrowskiego 16, parter, lok. 32 tel. 22 498 75 40 ul. Jadźwingów 9, I piętro tel. 22 299 15 45 Wizyty domowe tel. 22 392-76-19 Pojechaliśmy pod Wisłą Trzeci sektor Trwa konkurs na najlepszą war- szawską inicjatywę pozarządową S3KTOR 2014. W konkursie weź- mie udział aż 128 inicjatyw poza- rządowych. Często nie zdajemy sobie sprawy z tego, że akcja, w której chętnie uczestniczymy – piknik rodzinny, festyn czy impreza sportowa – jest efektem działań jednej z wielu organizacji pozarządowych, dzia- łających na terenie Warszawy. By pomóc w nagłośnieniu działalności organizacji pozarządowych, m.st. Warszawa od 2010 r. organizuje konkurs promujący podejmowanie przez nie inicjatywy. W zeszłorocznej edycji konkursu wyłonione zostały najlepsze war- szawskie inicjatywy pozarządowe, przeprowadzone w 2013 r.. Do kon- kursu zgłoszono łącznie 108 inicja- tyw, a 40 z nich zostało nominowa- nych do nagrody głównej. Nagrodę Grand Prix otrzymało Stowarzyszenie Katedra Kultury, realizator inicjatywy „In(ter)wencje Osiedlowe”. Nagrodę mieszkańców otrzymała Fundacja „Noga w łapę. Razem idziemy przez Świat”, realizator inicjatywy „Na ra- tunek skrzydlatym sąsiadom – ptasi patrol interwencyjny zaprasza do współpracy warszawiaków”. Do 9 lutego bieżącego roku każ- da osoba, organizacja czy instytucja mogła zgłosić inicjatywę zrealizowa- ną w 2014 r. do konkursu. O tytuł najlepszej warszawskiej inicjatywy pozarządowej powalczy aż 128 pro- jektów, akcji i przedsięwzięć. Najwięcej inicjatyw, bo aż 26 zo- stało zgłoszonych i potwierdzo- nych w kategorii „Kultura i sztuka”. Niemal tyle samo, bo 24 znalazło się w kategorii „Projekty interdy- scyplinarne”, skupiającej wszystkie inicjatywy wykraczające poza jedną kategorię konkursową. Dużym za- interesowaniem cieszyła się także „Edukacja”, w której znalazło się 19 inicjatyw, jak również „Sport i rekreacja” - 13 inicjatyw oraz „Pomoc społeczna” – 12 inicjatyw. Nominowane inicjatywy powalczą o zwycięstwo w swoich kategoriach a także o nagrodę Grand Prix ufun- dowaną przez partnera konkursu – Tramwaje Warszawskie. Wyboru zwycięzców dokona Kapituła Kon- kursowa, złożona z przedstawicieli Prezydenta Warszawy, przedstawi- cieli Warszawskiej Rady Działalności Pożytku Publicznego oraz laureatów poprzednich edycji konkursu. Jak co roku, ważną rolę w kon- kursie S3KTOR pełnią mieszkańcy Warszawy. W internetowym gło- sowaniu wybierają inicjatywę, któ- ra otrzymuje Nagrodę Mieszkań- ców. Głosować będzie można za pośrednictwem strony www.ngo. um.warszawa.pl. Głosowanie roz- pocznie się 25 marca i potrwa do 30 kwietnia. Patronat medialny nad kon- kursem objęły między innymi: „Południe”, „Rzeczpospolita”, TVP Warszawa oraz Radio dla Ciebie. Or- ganizację konkursu wspierają jako partnerzy także portale warszawa. ngo.pl oraz kampaniespoleczne.pl. Więcej informacji dotyczących kon- kursu oraz pełna lista zakwalifikowa- nych inicjatyw znajduje się na stronie www.ngo.um.warszawa.pl - To jest moment historyczny. Dzisiaj mieszkańcy Warszawy pojadą pierwszy raz centralnym odcinkiem drugiej linii metra – powiedziała w niedzielę, 8 marca 2015 r. rano, na stacji Świętokrzy- ska Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy – A że to historia pokazuje mapa z 1938 roku. Prawie osiemdziesiąt lat temu planowano tę linię. Bu- dowa była dla nas wyzwaniem. Podziemia Warszawy są pełne niespodzianek i tajemnic: sześć- set niewybuchów, bardzo trudna sytuacja geologiczna w rejonie stacji Centrum Nauki Kopernik. Warszawa będzie zmieniona dzię- ki drugiej linii metra. Ursynów zmieniła pierwsza linia, potem Bielany. Już zmienia się Wola. Na pewno zmieni się Praga. To jest niezwykły impuls rozwoju. Dziękuję warszawiakom za cier- pliwość. Ze przez trzy lata wytrzy- mywali uciążliwości. W tym momencie rozsunęła się kurtyna oddzielająca stację Świętokrzyska I linii od II linii. Ok. 9.40 maszynista Łukasz Ko- czywąs uruchomił pociąg, który odjechał w kierunku Wisły. Do godz. 17.00 pociągami II linii przejechało 148 tys. osób. Co człowiek, to inne zdanie. Ale widać było dumę z warszawskie- go metra. – No nareszcie! Myślałam, że nie dożyję otwarcia. Miesz- kam w Śródmieściu, córka na Powiślu, a lekarzy mam w róż- nych rejonach Warszawy. Mam szczęście do korków i denerwo- wałam się, że nie zdążę na czas odebrać wnuczki z przedszkola. No, a teraz to będzie chwila-mo- ment – śmieje się pani Krystyna z 15 letnim stażem emerytal- nym. - Na peron stacji Dworzec Wileński zjechałam schodami ruchomymi, które już nie pisz- czały jak parę miesięcy temu podczas dni otwartych. Przeraził mnie tylko tłum. Jedni wsiadają, drudzy wysiadają. Dobrze, że bramki na wszystkich stacjach były otwarte, bo w tym rozgar- diaszu zapewne bym zaliczyła jedną z nich. – Lokalizacja stacji to porażka. Wymyślił je chyba ten, kto tyl- ko samochodem jeździ albo nie mieszka na co dzień w Warszawie. Mieszkamy na Bemowie i muszę kilka razy przesiadać się, aby doje- chać np. do Stadionu Narodowe- go. To takie ułatwienie? Dobrze, że kupuję bilet mie- sięczny, bo jakbym musiała ku- pować jednorazowe bilety to wydałabym na nie majątek, ale władzom chyba o to chodzi, aby nam utrudniać życie i wyciągać z naszej kieszeni więcej pieniędzy. I jaki to bubel. Jak wjeżdżaliśmy na górę na stacji Nowy Świat, to schody ruchome zacięły się i mu- sieliśmy dreptać na piechotę? – tłumaczy pani Zofia. dokończenie na stronie 8 Skarpa Warszawska Marcin Kalicki W Domu Towarowym Braci Jabłkowskich odbyła się kolejna już debata z cyklu „Zabytek to zbytek?”. Tym razem dotyczą- ca głośno ostatnio poruszanych kwestii zabudowy Skarpy War- szawskiej. Organizatorzy debaty, Oddział Towarzystwa Opieki nad Zabyt- kami w Warszawie oraz dom in- nowacji społecznej Marzyciele i Rzemieślnicy, zaprosili wybra- nych przez siebie znawców tema- tu, którymi byli: Paulina Sikorska - urbanistka, przedstawicielka To- warzystwa Urbanistów Polskich; dr Marek Ostrowski - varsaviani- sta, wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego, specjalista od percepcji przestrzeni miasta; Bog- dan Żmijewski - planista, doradca inwestycyjny; Jerzy S. Majewski - dziennikarz, varsavianista; Pa- weł Suliga - zastępca burmistrza Dzielnicy Śródmieście, nadzoru- jący m.in. Wydział Architektury; Leszek Wiśniewski - architekt, członek Stowarzyszenia Miasto Jest Nasze oraz Jakub Wacławek - architekt, wykładowca na Wy- dziale Architektury Politechniki Warszawskiej. Prowadząca debatę Karina Koziej z warszawskiego oddziału TOnZ podzieliła ją na trzy części. W pierwszej zaproszeni goście odpowiadali na cztery wcześniej przygotowane pytania. W drugiej wszyscy zgromadzeni zobaczyć mogli dwie prezentacje – Bog- dana Żmijewskiego i Leszka Wi- śniewskiego – na temat planów i tego jak wyglądać mogłyby nie- które części Skarpy Warszawskiej. A w części trzeciej głos oddany został licznie przybyłej publiczno- ści, która także mogła wypowie- dzieć się na temat Skarpy bądź skierować swoje pytanie do każ- dego z panelistów. dokończenie na stronie 2 Wszechnica Żywieniowa Wydział Nauk o Żywieniu Czło- wieka i Konsumpcji SGGW zaprasza na prelekcję „Co nowego w ży- wieniu niemowląt i małych dzieci (1-3 lat)?”. Wykład wygłoszą: dr inż. Joanna Myszkowska-Ryciak i dr inż. Anna Harton (Katedra Die- tetyki SGGW). Spotkanie odbędzie się 18 marca (środa), o godz. 17.30 w SGGW przy ul. Nowoursynowskiej 159c na Wydziale Nauk o Żywieniu Człowieka i Konsumpcji (zielony bu- dynek, nr 32), w Auli II. Wstęp wolny. Salon muzyczny w ratuszu Zapraszamy na koncert „Świat tanga” w wykonaniu zespołu Senti- do del tango. Koncert odbędzie się 15 marca br. o godz. 17.00 w sali konferencyjnej Urzędu Dzielnicy Ur - synów przy al. KEN 61. W programie koncertu znajdą się utwory mistrzów klasycznego tanga argentyńskie- go oraz tango nuevo m.in. Astora Piazzolli, jak również przedwojenne tanga polskie i kompozycje własne zespołu oraz pokaz tanga argen- tyńskiego w wykonaniu Magdaleny Myszki i Łukasza Wiśniewskiego. Bezpłatne karty wstępu na koncert będzie można odebrać w głównej in- formacji w Urzędzie Dzielnicy Ursy- nów od czwartku 12 marca od godz. 17.00 do godz. 19.00. Karty wstępu, które nie zostaną rozdane, będą do- stępne w dniu 13 marca w godzinach pracy Urzędu oraz na godzinę przed koncertem. Książka o metrze Powstała książka o historii war - szawskiego metra, o budowie metra głębokiego, a następnie I i II linii. Czytelnicy znajdą w niej dokumen- ty, archiwalne zdjęcia, wypowiedzi ludzi, którzy metro planowali, ubiegali się o nie, którzy je budo- wali. Autor, Andrzej Rogiński, część materiałów wykorzystał z książki „Bitwy o metro” swojego autorstwa, wydanej w 2008 r. W książce opisa- ne są m.in. walki o środki na budowę metra, perypetie podczas budowy II linii, metoda drążenia tuneli przy użyciu tarczy TBM. Czytelnik pozna historię krecika, znaku metra, hi- storię nazw stacji. Osoby zaintereso- wane nabyciem książki w pierwszej kolejności proszone są o wyrażenie takiego zainteresowania poprzez podanie danych kontaktowych pod adres: [email protected]

description

Południe Głos Mokotowa Ursynowa Wilanowa nr 9 z dnia 12 marca 2015 r.

Transcript of Południe mokotów nr 9 z dnia 12 marca 2015

Page 1: Południe mokotów nr 9 z dnia 12 marca 2015

ISSN 2082-6567

www.poludnie.com.pl www.facebook.com/Poludnie.Gazeta https://twitter.com/PoludnieGazeta

Rok XXI nr 9 (886) l 12 MARCA 2015 l Bezpłatnie

https://twitter.com/PoludnieGazetal Blisko spraw Czytelników l Bez owijania w bawełnę l www.poludnie.com.pl l www.facebook.com/Poludnie.Gazeta l

Wszystkie osobymające trudności ze słyszeniem

zapraszamy na

BEZPŁATNE BADANIA SŁUCHU

w gabinecie firmy SŁUCHMED.Ursynów

ul. Pasaż Ursynowski 7, lok. usł. U16

tel. 882 191 928Mokotów

ul. Wołoska 137, Szpital MSW, budynek A, parter tel. 22 353 06 20

ul. J. Dąbrowskiego 16, parter, lok. 32

tel. 22 498 75 40ul. Jadźwingów 9, I piętro

tel. 22 299 15 45Wizyty domowetel. 22 392-76-19

Pojechaliśmy pod Wisłą

Trzeci sektor

Trwa konkurs na najlepszą war-szawską inicjatywę pozarządową S3KTOR 2014. W konkursie weź-mie udział aż 128 inicjatyw poza-rządowych.

Często nie zdajemy sobie sprawy z tego, że akcja, w której chętnie uczestniczymy – piknik rodzinny, festyn czy impreza sportowa – jest efektem działań jednej z wielu organizacji pozarządowych, dzia-łających na terenie Warszawy. By pomóc w nagłośnieniu działalności organizacji pozarządowych, m.st. Warszawa od 2010 r. organizuje konkurs promujący podejmowanie przez nie inicjatywy.

W zeszłorocznej edycji konkursu wyłonione zostały najlepsze war-szawskie inicjatywy pozarządowe, przeprowadzone w 2013 r.. Do kon-kursu zgłoszono łącznie 108 inicja-tyw, a 40 z nich zostało nominowa-nych do nagrody głównej. Nagrodę Grand Prix otrzymało Stowarzyszenie Katedra Kultury, realizator inicjatywy „In(ter)wencje Osiedlowe”. Nagrodę mieszkańców otrzymała Fundacja „Noga w łapę. Razem idziemy przez Świat”, realizator inicjatywy „Na ra-tunek skrzydlatym sąsiadom – ptasi patrol interwencyjny zaprasza do współpracy warszawiaków”.

Do 9 lutego bieżącego roku każ-da osoba, organizacja czy instytucja mogła zgłosić inicjatywę zrealizowa-ną w 2014 r. do konkursu. O tytuł najlepszej warszawskiej inicjatywy pozarządowej powalczy aż 128 pro-jektów, akcji i przedsięwzięć.

Najwięcej inicjatyw, bo aż 26 zo-stało zgłoszonych i potwierdzo-nych w kategorii „Kultura i sztuka”. Niemal tyle samo, bo 24 znalazło się w kategorii „Projekty interdy-scyplinarne”, skupiającej wszystkie inicjatywy wykraczające poza jedną kategorię konkursową. Dużym za-interesowaniem cieszyła się także „Edukacja”, w której znalazło się 19 inicjatyw, jak również „Sport i rekreacja” - 13 inicjatyw oraz „Pomoc społeczna” – 12 inicjatyw. Nominowane inicjatywy powalczą o zwycięstwo w swoich kategoriach a także o nagrodę Grand Prix ufun-dowaną przez partnera konkursu – Tramwaje Warszawskie. Wyboru zwycięzców dokona Kapituła Kon-kursowa, złożona z przedstawicieli Prezydenta Warszawy, przedstawi-cieli Warszawskiej Rady Działalności Pożytku Publicznego oraz laureatów poprzednich edycji konkursu.

Jak co roku, ważną rolę w kon-kursie S3KTOR pełnią mieszkańcy Warszawy. W internetowym gło-sowaniu wybierają inicjatywę, któ-ra otrzymuje Nagrodę Mieszkań-ców. Głosować będzie można za pośrednictwem strony www.ngo.um.warszawa.pl. Głosowanie roz-pocznie się 25 marca i potrwa do 30 kwietnia.

Patronat medialny nad kon-kursem objęły między innymi: „Południe”, „Rzeczpospolita”, TVP Warszawa oraz Radio dla Ciebie. Or-ganizację konkursu wspierają jako partnerzy także portale warszawa.ngo.pl oraz kampaniespoleczne.pl. Więcej informacji dotyczących kon-kursu oraz pełna lista zakwalifikowa-nych inicjatyw znajduje się na stronie www.ngo.um.warszawa.pl

- To jest moment historyczny. Dzisiaj mieszkańcy Warszawy pojadą pierwszy raz centralnym odcinkiem drugiej linii metra – powiedziała w niedzielę, 8 marca 2015 r. rano, na stacji Świętokrzy-ska Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy – A że to historia pokazuje mapa z 1938 roku. Prawie osiemdziesiąt lat temu planowano tę linię. Bu-dowa była dla nas wyzwaniem. Podziemia Warszawy są pełne niespodzianek i tajemnic: sześć-

set niewybuchów, bardzo trudna sytuacja geologiczna w rejonie stacji Centrum Nauki Kopernik. Warszawa będzie zmieniona dzię-ki drugiej linii metra. Ursynów zmieniła pierwsza linia, potem Bielany. Już zmienia się Wola. Na pewno zmieni się Praga. To jest niezwykły impuls rozwoju. Dziękuję warszawiakom za cier-pliwość. Ze przez trzy lata wytrzy-mywali uciążliwości.

W tym momencie rozsunęła się kurtyna oddzielająca stację

Świętokrzyska I linii od II linii. Ok. 9.40 maszynista Łukasz Ko-czywąs uruchomił pociąg, który odjechał w kierunku Wisły.

Do godz. 17.00 pociągami II linii przejechało 148 tys. osób. Co człowiek, to inne zdanie. Ale widać było dumę z warszawskie-go metra.

– No nareszcie! Myślałam, że nie dożyję otwarcia. Miesz-kam w Śródmieściu, córka na Powiślu, a lekarzy mam w róż-nych rejonach Warszawy. Mam

szczęście do korków i denerwo-wałam się, że nie zdążę na czas odebrać wnuczki z przedszkola. No, a teraz to będzie chwila-mo-ment – śmieje się pani Krystyna z 15 letnim stażem emerytal-nym. - Na peron stacji Dworzec Wileński zjechałam schodami ruchomymi, które już nie pisz-czały jak parę miesięcy temu podczas dni otwartych. Przeraził mnie tylko tłum. Jedni wsiadają, drudzy wysiadają. Dobrze, że bramki na wszystkich stacjach były otwarte, bo w tym rozgar-diaszu zapewne bym zaliczyła jedną z nich.

– Lokalizacja stacji to porażka. Wymyślił je chyba ten, kto tyl-ko samochodem jeździ albo nie mieszka na co dzień w Warszawie. Mieszkamy na Bemowie i muszę kilka razy przesiadać się, aby doje-chać np. do Stadionu Narodowe-go. To takie ułatwienie?

Dobrze, że kupuję bilet mie-sięczny, bo jakbym musiała ku-pować jednorazowe bilety to wydałabym na nie majątek, ale władzom chyba o to chodzi, aby nam utrudniać życie i wyciągać z naszej kieszeni więcej pieniędzy. I jaki to bubel. Jak wjeżdżaliśmy na górę na stacji Nowy Świat, to schody ruchome zacięły się i mu-sieliśmy dreptać na piechotę? – tłumaczy pani Zofia.

dokończenie na stronie 8

Skarpa WarszawskaMarcin Kalicki

W Domu Towarowym Braci Jabłkowskich odbyła się kolejna już debata z cyklu „Zabytek to zbytek?”. Tym razem dotyczą-ca głośno ostatnio poruszanych kwestii zabudowy Skarpy War-szawskiej.

Organizatorzy debaty, Oddział Towarzystwa Opieki nad Zabyt-kami w Warszawie oraz dom in-nowacji społecznej Marzyciele i Rzemieślnicy, zaprosili wybra-nych przez siebie znawców tema-tu, którymi byli: Paulina Sikorska - urbanistka, przedstawicielka To-warzystwa Urbanistów Polskich; dr Marek Ostrowski - varsaviani-

sta, wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego, specjalista od percepcji przestrzeni miasta; Bog-dan Żmijewski - planista, doradca inwestycyjny; Jerzy S. Majewski - dziennikarz, varsavianista; Pa-weł Suliga - zastępca burmistrza Dzielnicy Śródmieście, nadzoru-jący m.in. Wydział Architektury; Leszek Wiśniewski - architekt, członek Stowarzyszenia Miasto Jest Nasze oraz Jakub Wacławek - architekt, wykładowca na Wy-dziale Architektury Politechniki Warszawskiej.

Prowadząca debatę Karina Koziej z warszawskiego oddziału

TOnZ podzieliła ją na trzy części. W pierwszej zaproszeni goście odpowiadali na cztery wcześniej przygotowane pytania. W drugiej wszyscy zgromadzeni zobaczyć mogli dwie prezentacje – Bog-dana Żmijewskiego i Leszka Wi-śniewskiego – na temat planów i tego jak wyglądać mogłyby nie-które części Skarpy Warszawskiej. A w części trzeciej głos oddany został licznie przybyłej publiczno-ści, która także mogła wypowie-dzieć się na temat Skarpy bądź skierować swoje pytanie do każ-dego z panelistów.

dokończenie na stronie 2

Wszechnica Żywieniowa

Wydział Nauk o Żywieniu Czło-wieka i Konsumpcji SGGW zaprasza na prelekcję „Co nowego w ży-wieniu niemowląt i małych dzieci (1-3 lat)?”. Wykład wygłoszą: dr inż. Joanna Myszkowska-Ryciak i dr inż. Anna Harton (Katedra Die-tetyki SGGW). Spotkanie odbędzie się 18 marca (środa), o godz. 17.30 w SGGW przy ul. Nowoursynowskiej 159c na Wydziale Nauk o Żywieniu Człowieka i Konsumpcji (zielony bu-dynek, nr 32), w Auli II. Wstęp wolny.

Salon muzyczny w ratuszu

Zapraszamy na koncert „Świat tanga” w wykonaniu zespołu Senti-do del tango. Koncert odbędzie się 15 marca br. o godz. 17.00 w sali konferencyjnej Urzędu Dzielnicy Ur-synów przy al. KEN 61. W programie koncertu znajdą się utwory mistrzów klasycznego tanga argentyńskie-go oraz tango nuevo m.in. Astora Piazzolli, jak również przedwojenne tanga polskie i kompozycje własne zespołu oraz pokaz tanga argen-tyńskiego w wykonaniu Magdaleny Myszki i Łukasza Wiśniewskiego. Bezpłatne karty wstępu na koncert będzie można odebrać w głównej in-formacji w Urzędzie Dzielnicy Ursy-nów od czwartku 12 marca od godz. 17.00 do godz. 19.00. Karty wstępu, które nie zostaną rozdane, będą do-stępne w dniu 13 marca w godzinach pracy Urzędu oraz na godzinę przed koncertem.

Książka o metrzePowstała książka o historii war-

szawskiego metra, o budowie metra głębokiego, a następnie I i II linii. Czytelnicy znajdą w niej dokumen-ty, archiwalne zdjęcia, wypowiedzi ludzi, którzy metro planowali, ubiegali się o nie, którzy je budo-wali. Autor, Andrzej Rogiński, część materiałów wykorzystał z książki „Bitwy o metro” swojego autorstwa, wydanej w 2008 r. W książce opisa-ne są m.in. walki o środki na budowę metra, perypetie podczas budowy II linii, metoda drążenia tuneli przy użyciu tarczy TBM. Czytelnik pozna historię krecika, znaku metra, hi-storię nazw stacji. Osoby zaintereso-wane nabyciem książki w pierwszej kolejności proszone są o wyrażenie takiego zainteresowania poprzez podanie danych kontaktowych pod adres: [email protected]

Page 2: Południe mokotów nr 9 z dnia 12 marca 2015

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa www.poludnie.com.pl2

Towarzystwo Opieki nad Za-bytkami zorganizowało debatę w sprawie zagospodarowania Skarpy Warszawskiej. Jednak dyskusja dotyczyła nie skarpy, a ogrodów pod nią.

Niektórzy paneliści wystąpili z dziwacznymi propozycjami. Pojawiła się propozycja, by na skarpie przy klasztorze sadzić wi-nogrona, jak we Francji, i robić wino, by z tego utrzymać domy pomocy społecznej prowadzone przez siostry zakonne. Podobnie absurdalnym było urządzenie sadu produkcyjnego lub dendro-logiczno-pomologicznego, który trzeba pryskać środkami ochrony roślin. Przecież obok mieszkają ludzie, jest szkoła i przedszkole.

Z ogromnym zdziwieniem przyjąłem negatywną opinię wo-bec propozycji sióstr szarytek, by zrealizować aleję spacerową pod Skarpą, którą proponował kie-dyś prezydent Starzyński oraz by zlikwidować część muru między parkiem Karola Beyera, a ogro-dem szarytek, celem otwarcia widokowego i możliwości podzi-wiana Skarpy i klasztoru oraz pa-łacu Zamoyskich na Skarpie. Nie widać ich z ul. Kruczkowskiego z uwagi na odległość oraz prze-słaniające drzewa i mur. Prze-

cież stoi to w sprzeczności z ideą otwartego ogrodu, co proponują siostry. Wówczas byłby to ogród niedostępny – tylko za zaprosze-niami. Jeden z panelistów żądał ochrony tego muru, a nawet jego

odtworzenia według historycz-nych fundamentów. To oznacza, że chce odtworzyć pozostałą część muru wzdłuż Kruczkowskiego, a być może także przez teren osie-dla i szkoły, jako świadka historii.

Duch Bieruta nad ogrodamiNiebywały był wniosek, by za-

kazać siostrom na ich terenie budo-wy Domu Pomocy Osobom Zagro-żonym Wykluczeniem Społecznym, przedszkola, boiska. Mimo że pro-jekt planu na to zezwala.

Mur do zburzenia czy do przedłużenia?

ście i odśnieżać alejki, bo taki jest obowiązek właściciela. Zapra-szam na pielenie ogrodu. Zapew-niam rękawiczki, by nie zniszczyć rączek i paznokci. W tych propo-zycjach czuć duch Bieruta.

Zamiast realizacji pomysłów cudzym kosztem lepiej pomyśleć wspólnie, jak zdobyć środki na utrzymanie i rewaloryzację zabyt-kowego zespołu, który potrzebu-je kilka mln złotych na remont, w tym muru oporowego Skarpy. Przecież obecny system ochrony zabytków jest parodią, bo to cel publiczny, na który mają łożyć właściciele.

Zachęcam do zapoznania się z działalnością socjalną Zgroma-dzenia www.szarytki.pl (są tam też obiekty zabytkowe, np. Ku-rozwęki). Nadmieniam, że dzieła Zgromadzenia to 18 ośrodków, ok. 43 tys. m kw. obiektów słu-żących pomocą ludziom. Szarytki opiekują się ok. 1600 osobami. Proszę pomyśleć o dzieciach i lu-dziach starszych, szczególnie ze Śródmieścia, które siostry szaryt-ki chcą otoczyć opieką. Opieka jest potrzebna, a Państwo jej nie zapewnia.

Zapraszam do wolontariatu poprzez pomoc dzieciom i oso-bom starszym oraz wykluczonym. Potrzebna jest pomoc przy nauce, odrabianiu lekcji, karmieniu i my-ciu.

Ważne są zabytki i zieleń, ale ważny jest też człowiek. Proszę nie przesuwać dzieci i staruszków na zbędny margines, bo to jest z jednej strony nasza nadzieja, a z drugiej duma i szacunek, a nie zbędny balast.

dokończenie ze strony 1Najwięcej emocji i najżywiej

komentowane było pytanie do-tyczące ogrodów Szarytek i se-minaryjnego oraz o wartości tych miejsc. – Proszę Państwa, każdy może mieć swój stosunek do jakiegoś terenu, bo wartość danego terenu ma kategorię wielowymiarową. Jest to ocena subiektywna i rozpatrywana pod różnym kątem. Pierwszym takim elementem jest element senty-mentalny. Na pewno, jeśli cho-dzi o tę kwestię to ogród i pola poniżej klasztoru mają wartość sentymentalną. Z żadnych do-kumentów nie wynika, żeby ten teren miał jakąkolwiek wartość historyczną. Nie było tam żad-nego wydarzenia historycznego. Konserwator zabytków rozważał kwestie wpisania tego terenu do rejestru zabytków. Nie zna-lazł żadnych argumentów w tej sprawie. Jeśli chodzi o wartości przyrodnicze, to teren ten też nie ma żadnych wartości. Świadczy o tym po pierwsze tekst miejsco-wego planu, po drugie studium, po trzecie raport oddziaływania na środowisko do projektu miej-scowego planu, po czwarte z żad-nych analiz to nie wynika. Nie ma tam żadnych elementów flory i fauny chronionej – powiedział Bogdan Żmijewski.

Innego zdania była część zgro-madzonych panelistów: – Nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że ogród nie ma żadnych wartości historycznych, przyrodniczych ani urbanistycznych, bo już sam fakt, że jest częścią założenia klasztor-nego, to jest wartość historycz-na i urbanistyczna. Jeżeli chodzi o wartości przyrodnicze, to pod

kątem znaczenia całego systemu miasta ogrody te są bardzo waż-ne. Ogród szarytek na przykład jest niezwykle istotny, ponieważ stanowi element ciągu przyrod-niczego Skarpy Warszawskiej oraz duży areał zieleni właśnie w tej części miasta, w części cen-tralnej. Nie tylko sam budynek jest elementem architektury czy urbanistyki, również jego otocze-nie, zwłaszcza to otoczenie zapro-jektowane, gdyż jest elementem całości, dlatego powinno być chronione – podkreślił Leszek Wiśniewski. Podobnego zdania był wiceburmistrz Paweł Suliga: - Jeżeli mówimy o wartościach hi-storycznych myślę, że wystarczy-łoby spojrzeć na mapy Warszawy sprzed kilku wieków i zobaczyć, że cała skarpa była pokryta ogro-dami, sadami, które ciągnęły się pod pałacami czy rezydencjami. Jeszcze do niedawna, przed woj-ną kościół św. Trójcy miał duży obszar swoich sadów. Krótko mó-wiąc, jest to jedyna pozostałość z tamtych czasów i wydaje mi się, że samo to stanowi już jej wartość.

Do historii odwołał się również Jerzy S. Majewski: - Takie ogro-dy, jak ogród sakramentek, ogród w zasadzie szczątkowy wizytek i teraz ogród szarytek, to jedyne trzy klasztorne ogrody, które są zapisem czasu z wieku siedem-nastego. Na tym właśnie polega ich wartość, że są one tym czymś, czego Warszawa nie ma i czego więcej mieć nie będzie. Jeżeli się ogród zabuduje, to ta wartość całkowicie zniknie.

W dalszej kolejności spotkania można się było dowiedzieć, co za-proszeni goście sądzą o odbudo-wie rotundy na Dynasach, w któ-

rej niegdyś oglądać można było znakomity obraz - Panoramę Tatr, a także o tym, co sądzą o budo-waniu na Skarpie Warszawskiej oraz jak można wykorzystać jej potencjał. – Skarpa Warszaw-ska jest to ogromny teren, który w pewnych warunkach z pew-nością powinien być wyłączony od zabudowy. Trzeba odróżnić miejsca tam, gdzie znajdują się na przykład osie urbanistyczne, czy teren na koronie łączący się z zielenią na podskarpiu z tymi, gdzie w jakimś stopniu z pew-nością może być dopuszczona zabudowa, natomiast musi być ona dostosowana do krajobrazu kulturowego Skarpy – stwierdziła Paulina Sikorska.

Marek Ostrowski dodał: - Ratowanie tego krajobrazu jest nie tylko chwilową naszą działal-nością, ale to w pewnym sensie odpowiedzialność wobec na-stępnych pokoleń, bo jeżeli coś zostanie już raz zabudowane, cał-kowicie zniknie. Natomiast jeśli docenimy tego wartość, może się okazać, że to jest po prostu dzia-łanie na rzecz kolejnych pokoleń i zostawienie tej Skarpy w takim krajobrazowym charakterze ma ogromne znaczenie.

Na koniec, po obejrzeniu i wy-słuchaniu prezentacji Bogdana Żmijewskiego i Leszka Wiśniew-skiego padło kilka intrygują-cych publiczność pytań, a także stwierdzeń. Paneliści w głównej mierze skupili się na środkowej, śródmiejskiej części Skarpy trochę zapominając o jej częściach cho-ciażby na Żoliborzu czy Mokoto-wie. Szkoda, bo w tych rejonach Skarpa Warszawska też zasługuje na uwagę.

Skarpa Warszawska

Ależ oczywiście. Zawsze moż-na było budować na koronie, na stoku i pod stokiem. Cała historia Warszawy o tym świadczy. Cytade-la, Zamek Królewski, Stare i Nowe Miasto, Mariensztat, Królikarnia, ko-ściół św. Katarzyny, klasztor sióstr szarytek i Biblioteka Seminaryjna oraz wiele innych obiektów, w tym współczesnych. Wśród nich są takie ikony architektury, jak Ochabówka, rezydencja Ambasadora USA, czy ostatnio budowane Muzeum Cho-pina, Giełda Papierów Wartościo-wych, apartamentowce przy ul. Kró-lewskiej, baseny Warszawianki.

Pytanie jest w istocie źle posta-wione, bo problemem nie jest czy budować, tylko co i jak. Odpowiedź jest prosta. Należy budować pięk-nie, by skarpę wzbogacić, tak jak wzbogacili ją nasi przodkowie. Na-leży budować tak, by nadmiernie nie zasłaniać tego, co na skarpie piękne oraz by nie powodować jej osuwania.

Nie sama Skarpa Warszawska jest rarytasem, tylko to, co stworzył człowiek. Zatem twierdzenie niektó-rych osób o ochronie skarpy przez bezwzględny zakaz zabudowy jest absurdalne i anachroniczne. Zasady

zabudowy na skarpie i w jej rejonie określiła Rada Warszawy w Stu-dium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego m. st. Warszawy przygotowanym przez Panią Prezydent, a wykona-nym przez fachowy zespół Biura Architektury i Urbanistyki. Przede wszystkim określono w nim obiekty, których widok należy chronić, szcze-gólnie te na koronie Skarpy two-rzące panoramę Miasta. Ponadto określono punkty widokowe, by po-dziwiać z korony Skarpy zabudowę dolnego tarasu Wisły. W tym celu określono ograniczenie zabudowy na podskarpiu do 2/3 wysokości skarpy, tj. 15-16 m, bo skarpa ma 23-24 m.

Ustalono również takie warunki techniczne, by jakakolwiek budowa nie powodowała osuwania skar-py, a wręcz powinna ją wzmacniać przez stosowne fundamentowanie. Wprowadzono techniczne warunki zagospodarowania, by zabezpie-czać skarpę przed erozją. Jest tam wiele rozsądnych szczegółów. Za-interesowanych odsyłam do tekstu

Studium, które jest umieszczone na BIP Warszawy.

Wiele osób żąda bezwzględnej ochrony zieleni na Skarpie, co jest szkodliwą tezą. Studium rozsądnie ustala „kontrolę zieleni kształtującej sylwetę Miasta historycznego”, bo w istocie ta zieleń w wielu miejscach tak się rozrosła i wybujała, że zasła-nia panoramę Skarpy i zabytki, np. pałac Zamoyskich. Część zieleni sta-nowi wręcz zagrożenie dla Skarpy, należy ją usunąć i zastąpić inną. Są na Skarpie drzewa niebezpiecznie pochylone, które po wyłamaniu stworzą wykroty osłabiające Skarpę.

O Skarpie należy mówić fachowo i rozsądnie, a nie demonicznie i po-pulistycznie. Zabudowę w jej rejonie należy analizować indywidualnie, tworząc różne warianty zagospo-darowania, a konserwatorzy zabyt-ków winni się miarkować w swojej ideologii zakazów. Gdyby Kazimierz Wielki miał konserwatora zabytków kierującego się ideologią zakazów, to Polska nadal byłaby drewniana, a nasza Skarpa nie byłaby tak pięk-na jak jest.

Potrzebny jest rozsądny kom-promis dotyczący zagospodaro-wania terenu. Szarytki chcą go zapewnić zgodnie z prawem, tj. zgodnie ze studium, które ze-zwala na ich propozycje. Siostry chcą przedszkola dla 100 dzieci i dwóch bardzo niskich domów opieki nad osobami starszy-mi na ok. 80 osób. Ponadto rezerwy pod niską zabudowę mieszkaniową. Wszystko ma być poniżej Skarpy, a na Skar-pie i poniżej klasztoru - ogrody. Zabudowa ta jest zgodna ze studium przy uwzględnieniu 60 proc. zieleni. Koncepcja zago-spodarowania winna być wyni-kiem konkursu lub warsztatów. Brak świadomości prawnej może skutkować niemoralnymi propozycjami.

Bogdan ŻmijewskiPS Wznoszony aktualnie bu-

dynek apartamentowy u zbiegu ulic Tamka i Kruczkowskiego pokazywany na zdjęciach pra-sowych nie należy do szarytek.

Od Redakcji:Trudno dociec, dlaczego za-

powiadana dyskusja o Skarpie Warszawskiej zogniskowała się wokół terenów niezabudowa-nych poniżej Skarpy. Dysku-tujący uważali, że właściciele niezabudowanych dotychczas nielicznych ogrodów nie powin-ni ich zabudowywać. Czy z tego ma wynikać, że ci, którzy już za-budowali, uczynili dobrze, a ci, którzy chcą to zrobić teraz, już nie powinni?

Andrzej Rogiński

Fajnie jest decydować o cu-dzym, nic za to nie płacąc. Ocze-kuję więc od pomysłodawców deklaracji opodatkowania się na rzecz utrzymania bezużytecznego sadu, winnicy lub parku, gdyż to kosztuje. A może chcą to zrobić za pieniądze innych? Mam nadzieję, że przyjdą kosić trawę, grabić li-

Czy na Skarpie można budować?Bogdan Żmijewski

Redakcja „Południe” przygotowuje merytoryczną debatę o zago-spodarowaniu i o zabudowie Skarpy Warszawskiej.

Szczegóły wkrótce.

Page 3: Południe mokotów nr 9 z dnia 12 marca 2015

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa 3

LICEUM I GIMNAZJUMNAJLEPSZE NIEPUBLICZNE w W-WIE

Egzaminy wstępne 27 i 28 marcaSpołeczne Liceum Ogólnokształcące nr 4

im. Batalionu AK „Parasol” i Gimnazjum, ul. Hawajska 14 A (Ursynów)

zapraszają na spotkanie informacyjne 23 marca godz. 18.00

www.slo4.edu.pl tel. 22 641 26 34, 22 644 62 60

Czytelnicy zaalarmowali „Połu-dnie” losem magnolii z narożnika dziedzińca pałacu w Wilanowie. W tej sprawie trafiło do nas wyja-śnienie Pawła Jaskanisa, dyrekto-ra Muzeum Pałacu w Wilanowie, które poniżej przytaczamy.

„ (…) pragnę zapewnić, że ma-gnolie wilanowskie są przedmio-tem naszej stałej troski. Dbając o zachowanie ciągłości odmiany spod pałacu, wyhodowaliśmy pokaźne już odrosty istniejących roślin. Nie jesteśmy w stanie jed-nak zapobiec naturalnemu proce-sowi przemijania - pnie krzewów magnoliowych spod pałacu są spróchniałe i dobiegają swego biologicznego kresu.

W ogrodach przypałacowych planujemy rewitalizację terenu przy Figarni. Tuż przy murze ko-ścielnym posadzimy wspomniane odrosty tuż przy istniejącej już magnolii z lat 60 XX w. Z czasem rośliny stworzą malowniczy ekran ze swych koron zgodnie ze sztuką ogrodowego zamykania i otwie-rania perspektyw widokowych.

Wyeksponujemy widok na pre-zbiterium kościoła p.w. św. Anny, ważnego miejsca i zabytku dla dawnej rezydencji wilanowskiej, jak również dziś dla muzeum i jego gości. Rewitalizacja ogrodu

We wrześniu 2014 r. na ła-mach „Południa” ukazał się mój tekst „Burmistrz obiecał”. Jako uczestnik wszystkich z całej serii 20. spotkań Piotra Guziała, ów-czesnego burmistrza Ursynowa, z mieszkańcami, zebrałem w tym jednym materiale i niejako skata-logowałem wszystkie tzw. twar-de obietnice burmistrza złożone mieszkańcom (niektóre powta-rzane wielokrotnie na różnych spotkaniach). Wszystkie one mia-ły zostać spełnione do końca ub. roku.

Na początku stycznia prawie równolegle przypomnieliśmy sobie o tym artykule – my, w re-dakcji „Południa” oraz nasi nie-zawodni Czytelnicy, którzy dali temu wyraz w licznych do nas telefonach i mailach. W stycz-niu zwróciliśmy się z prośbą do Piotra Guziała o ocenę realizacji swoich obietnic. Nie udało się wtedy ustalić konkretnej daty spotkania, na którym chcieliśmy takiego podsumowania dokonać. Piotr Guział miał w tej sprawie skontaktować się z naszą redak-cją z własnej inicjatywy w termi-nie późniejszym. Tak się jednak nie stało. W marcu ponowiliśmy prośbę. Stanęło na tym, że były burmistrz Ursynowa prześle nam swoją ocenę drogą elektroniczną do poniedziałku, 9 marca br. Tej oceny w tym terminie jednak nie otrzymaliśmy.

Zapytaliśmy także w styczniu Bartosza Dominiaka, rzecznika ursynowskiego ratusza (zarówno w poprzedniej jak i w obecnej kadencji władz samorządowych dzielnicy), jak ma się realizacja tych wszystkich zobowiązań Pio-tra Guziała, byłego już burmi-strza, złożonych mieszkańcom publicznie – głośno, wyraźnie, pewnie i w obecności dziennika-rzy, czego burmistrz miał pełną świadomość.

Bartosz Dominiak odpowie-dział: - Część tematów, szcze-gólnie tych drobnych i niewy-magających wdrażania zawiłych procedur administracyjnych, zo-stała zrealizowana, choć nie do końca. Można tu wymienić np. budowę nowych miejsc parkin-gowych. W 2014 roku udało się ich stworzyć ok. 270, a burmistrz obiecał ich 400. Natomiast zde-cydowanie udało się uporządko-wać przedpole Lasu Kabackiego, czego domagali się mieszkańcy. Wykonano też różne drobne pra-ce remontowe czy odśnieżanie albo sprzątanie wielu „zapomnia-nych” ulic i chodników. Jednak należy zauważyć, że takie sprawy powinny być załatwiane na bie-żąco – bez specjalnych spotkań burmistrza z mieszkańcami.

Część obietnic dotyczyła inwe-stycji, jednak najczęściej były to inwestycje planowane i przygoto-wane jeszcze nim ówczesny bur-mistrz obiecał je na spotkaniach. Wykonano budowę dwóch rond: Surowieckiego–Romera–Barwna oraz Romera–Herbsta, budowę dojazdu i chodników przy kom-pleksie edukacyjno-sportowym przy ul. Hirszfelda, modernizację boiska przy Szkole Podstawowej nr 322 przy ul. Dembowskiego, budowę placu zabaw na Zielo-nym Ursynowie przy ul. Kajako-wej, a także rozpoczęto budowę boiska przy Szkole Podstawowej nr 323 przy ul. Hirszfelda. W tej grupie zagadnień można też umieścić oddanie do użytkowa-nia - z wielomiesięcznym opóź-nieniem - domów komunalnych przy ul. Kłobuckiej. Trzeba tu jed-nak wspomnieć, że na początku tego roku okazało się, iż uchwały poprzedniego Zarządu Dzielnicy w tej sprawie były obarczone wa-dami prawnymi.

Część tematów poruszanych przez ówczesnego burmistrza

na spotkaniach z mieszkańcami dotyczyła spraw będących poza kompetencjami Urzędu Dzielni-cy Ursynów, zatem trudno jest odnosić się do obietnic składa-nych bez żadnych podstaw wy-nikających z funkcji ówczesnego burmistrza. Tak było na przykład w sprawie budowy windy na sta-cji metra Imielin, która miała być wybudowana przez ZTM w ubie-głym roku, a ma być jednak wy-konana – według najnowszych informacji pochodzących z tegoż ZTM – w roku bieżącym.

Wśród obietnic składanych przez ówczesnego burmistrza znalazły się też takie, które w żadnym stopniu nie zosta-ły zrealizowane. Dotyczy to na przykład nowej lokalizacji baza-ru „Na dołku”, budowy ścieżek i pasów rowerowych, utworze-nia parku dla psów, remontów zaniedbanych ulic na Zielonym Ursynowie, czy drobnych re-montów w szkołach. Tematy te leżą w kręgu zainteresowań obecnych władz Ursynowa i są

OoooobietniceKarol Olszewski

lub będą realizowane zgodnie z oczekiwaniami mieszkańców.

Z punktu widzenia Urzędu Dzielnicy Ursynów każde spotka-nie burmistrza i jego zastępców z mieszkańcami ma sens, gdyż służy lepszemu zrozumieniu ak-tualnych potrzeb i oczekiwań lokalnych społeczności, które w różnych rejonach Ursynowa są – z uwagi na lokalne uwarun-kowania – specyficzne i charak-terystyczne dla konkretnego ob-szaru. Spotkania te nie powinny jednak służyć składaniu obietnic bez pokrycia, bo to może prowa-dzić do niepotrzebnych napięć i niezadowolenia mieszkańców. Dlatego obecne władze Ursy-nowa chcą prowadzić bardziej konstruktywny dialog z miesz-kańcami – przede wszystkim pozbawiony składania obietnic, których nie będą w stanie zreali-zować.

Od redakcji: Bartosz Dominiak od 6 marca nie jest rzecznikiem prasowym na Ursynowie.

Magnolie w Wilanowiefunkcji i scalenie funkcjonalne z ogrodem.

W takim otoczeniu piękno ma-gnolii będzie lepiej i obficiej eks-ponowane, w sposób właściwy dla sztuki ogrodowej. Sponsorzy projek-

tu wyrazili wstępne zainteresowanie rewitalizacją ogrodu i ustanowie-niem jego magnoliowego zamknię-cia widokowego.

Osobną kwestią jest natomiast utrzymanie magnolii tuż przy pała-

cu. Miłośnicy rezydencji letniej króla Jana III zgłaszają wiele obaw zwią-zanych z utrzymywaniem w tym miejscu rozłożystego krzewu. Naj-ważniejsze są bowiem wartości zabytku, w tym jego walorów arty-stycznych i prezentowanych treści przez bogatą dekorację elewacji pałacowych. Konserwatorzy i inży-

będzie polegała na odtworzeniu dawnego układu z połowy XIX w. według historycznej dokumen-tacji dla tego miejsca. W dalszej perspektywie planujemy przy-wrócenie Figarni jej pierwotnej

nierowie twierdzą ponadto, że gęsty cień krzewów powoduje nadmierne zawilgocenie zabytkowych ścian, co zresztą widać z szybkiej destrukcji barokowych malowideł ściennych wewnątrz galerii ogrodowej, znaj-dującej się za magnoliami.

Muzeum jest zainteresowane przede wszystkim powrotem do barokowej ekspozycji pałacu w spo-sób, jaki zaprojektował król Jan III. Odzyskaliśmy na podstawie badań pałacu i analiz laboratoryjnych ory-ginalną kolorystkę ścian z czasów monarchy. Najwyższa pora zatem, aby cała wspaniałość fasady fron-towej mogła być widoczna, a jej wyraz zrozumiały dla publiczności. Dla muzeum program ideowy de-koracji pałacowych jest najważniej-szym odniesieniem dla programów edukacyjnych, promocji kultury staropolskiej i chwalenia wzorów osobowych i cnót pary królewskiej. W polskiej tradycji pałac wilanowski jest pomnikiem miłości króla Jana III i królowej Marii Kazimiery.

Magnolie całkowicie zasłaniają dekoracje opowiadające o zale-tach i roli królowej, wymazując jej unaocznioną obecność z Wilano-wa, mimo oczekiwań publiczności. Zatarta jest wspaniała proporcja pałacu jako dzieła architektury po-wstałego według pomysłu polskie-go króla. Powinniśmy być dumni, iż polski władca był również utalento-wanym artystą. Magnolie o tym nic nie mówią!”

Dyżury inspekcji handlowej15 marca obchodzony jest Światowy Dzień Konsumenta. Z tej oka-

zji pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej będą udzielać porad z zakresu praw klienta. Dyżury zaplanowane są na 12 i 13 marca (czwartek, piątek) w godzinach 16.00–18.00 oraz 15 marca (niedziela) w godz. 10.00–16.00 w siedzibie Wojewódzkiego Inspekto-ratu Inspekcji Handlowej w Warszawie przy ul. Sienkiewicza 3.

Poetyckie ŁazienkiW każdą marcową niedzielę o godzinie 12:00 w łazienkowskim Pałacu

na Wyspie wybitni polscy aktorzy będą recytować poezję. Tematem prze-wodnim marcowych Salonów Poezji będą Ogrody Światła – Rosja. O tej samej porze kameralne wnętrza Pałacu Myślewickiego będą rozbrzmie-wać muzyką podczas koncertów z cyklu Salony Muzyczne.

Page 4: Południe mokotów nr 9 z dnia 12 marca 2015

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa www.poludnie.com.pl4

Południe rozmawia z Hanną i Markiem Błoszykami z Klubu Brydżowego NOK, uczestnikami programu Brydż 60+

Specjalistyczna Przychodnia Fundacji Armii Krajowej

na co dzień leczy pacjentów w zakresie chorób:- układu krążenia, zawały serca, udary mózgu- zakrzepica układu żylnego, miażdżyca tętnic

Wykonujemy badania EKG, Echo Serca, EKG metodą Holtera-24h, badania analityczne krwi i moczu, USG Dopplera (badanie służące do jak najwcześniejszego wykrywania nawet

drobnych schorzeń tętnic i żył, które w konsekwencji mogą prowadzić do udaru mózgu, zawału serca czy zatorowości

płucnej, badanie spirometryczne (ocena czynności płuc), badanie dermatoskopem (urządzenie do diagnostyki zmian skórnych

w tym onkologicznych)Lekarze specjaliści:

- kardiolog (choroby serca), - chirurg naczyniowy (choroby naczyniowe),

- chirurg ortopeda (układ kostny)- diabetolog (cukrzyca),

- dermatolog (choroby skórne)- onkolog (choroby nowotworowe),

- pulmonolog (choroby układu oddechowego),- neurolog (choroby Alzheimera, Parkinsona, powikłania

błędnikowe, stwardnienie rozsiane, padaczka, migrena, zaburzenia snu),

- reumatolog (układ kostno-stawowy),- gastrolog (schorzenia układu pokarmowego),

- dietetyk (nadwaga).Polecamy również masaże urządzeniem Aquavibron

– sprawdzony w szpitalach i sanatoriach – pozwala pozbyć się wielu drobnych, ale uciążliwych dolegliwości typu: nerwobóle,

reumatoidalne zapalenie stawów, stany pourazowe.

Specjalistyczna Przychodnia Lekarska nr 1Fundacji Armii Krajowej

ul. Mariańska 1 (parter-róg Pańskiej)22-654-55-0522-654-65-29

Pon. – pt. 8.00-18.00Sob. 8.00-13.00

Przychodnia nie współpracuje z NFZ

40 %PROTEZY ZĘBOWE *

Stomatologia - zniżki na hasło POŁUDNIEPłatność w ratach *oferta dotyczy protez akrylowych

ZNIŻKINA

GŁĘBOKI RELAKS UMYSŁU i CIAŁA

Kabina relaksacyjna· redukcja stresu, nerwicy, lęku· poprawa kondycji· łagodzenie bólu· przyśpieszanie rehabilitacji

Masaże manualne· klasyczny· relaksacyjny· twarzy, szyi, dekoltu· bańka chińska

AURA SPOKOJUal. Wilanowska 89 lok. 303c, tel: 519 608 519

www.auraspokoju.pl

„Od wielu lat borykałam się z bólem biodra. Po zabiegach w Fizjo Med Poland moje proble-my ustąpiły”. - Franciszka l. 77

„Po urazie kręgosłupa groziła mi operacja jednak lekarz skie-rował mnie na rehabilitację. Tak trafiłem do pana Krzyszto-fa Narosza. Dzięki niemu i jego zespołowi nie byłem operowany i żyję bez bólu”. - Leszek l. 43

„Jestem chirurgiem i wiele godzin spędzam każdego dnia pochylo-ny nad stołem operacyjnym. Kie-dy moje problemy z kręgosłupem praktycznie uniemożliwiły mi pracę polecono mi specjalistów z Fizjo Medu. Po rehabilitacji znów mogę normalnie funkcjo-nować - Dziękuję”. Jan l. 59

Rozmawiamy z Panem Krzysz-tofem Naroszem, fizjoterapeu-tą, szefem zespołu terapeutycz-nego firmy Fizjo Med Poland.

- Panie Krzysztofie, to tylko kilka z wielu pozytywnych opinii, na Państwa temat. - Jest nam bardzo miło. Firma istnieje od 15 lat w, tym okresie pomogliśmy kilku tysiącom osób.

Wielu pacjentów do dziś poleca nas swoim bliskim i znajomym.

- Proszę powiedzieć na czym po-lega taka skuteczność leczenia?

- Bardzo ważna jest pierwsza wizy-ta, w trakcie której przeprowadzamy szczegółowy wywiad z pacjentem, następnie dokładnie badamy na-rząd ruchu, oceniając stopień za-awansowania dolegliwości, i na tej podstawie określamy, jakie efekty jesteśmy w stanie osiągnąć w trak-cie terapii. Leczenie opiera się na wykorzystaniu uznanych w świecie medycznym metod manualnej re-habilitacji ortopedycznej, od lat sto-sowanych w Europie, a u nas wciąż mało dostępnych. W przypadkach, w których podejmujemy się lecze-nia, skuteczność jest bardzo duża.

- Z jakimi problemami nasi czy-telnicy mogą zwrócić się do Państwa?

- z bólem kręgosłupa, dyskopatią, przepuklinami- z nerwobólami

- z bólami stawów, kolan, bioder barku- rwą kulszową i ramienną- zespołem cieśni nadgarstka- zawrotami i bólami głowy

W dniach od 12 do 20 marca prowadzimy konsultacje pacjen-tów. Liczba miejsc ograniczona. Obowiązuje telefoniczna rejestra-cja wizyt!

Przełom w leczeniu kręgosłupa i stawów

Mokotów, ul. Różana 51; Bewomo-Jelonki, ul. Tkaczy 13

ul. Różana 51 (Mokotów), tel. 22 498 18 55ul. Tkaczy 13 (Bemowo-Jelonki) tel. 22 666 05 77

www.terapia-manualna.com

Krzysztof NaroszFizjo Med Poland

ul. Różana 51ul. Tkaczy 13

Do przeczytania jeden Kopff

WaterlooZe strony internetowej przezna-

czonej dla uczniów gimnazjalnych wynotowałem sobie interpretację porzekadła Napoleona: „Każdy żołnierz nosi buławę w tornistrze”, co według autora szkolnego bry-ku oznacza, że „dowódcą w jego wojsku mógł zostać praktycznie każdy”. Napoleon tę sentencję zrealizował w praktyce wielokrot-nie: jego marszałkowie (mimo najczęściej niskiego pochodzenia) otrzymywali te wysokie stano-wiska po zwycięskich wojennych kampaniach.

Bonaparte naszej lewicy, Le-szek Miller, także słynie z celnych powiedzonek. Najsławniejsze jest to o prawdziwym mężczyźnie, któ-rego wśród mniej prawdziwych rozpoznajemy nie po początku, lecz końcu, którym zwieńczy dzie-ło. On także, jak Napoleon, wiódł swą partyjną armię przez rozma-ite boje, w dziejowych burzach i zawieruchach odnosił niemałe sukcesy, ale niestety w 2004 roku poległ z kretesem. Wielka forma-cja zepchnięta na margines i, co gorsza, pozbawiona wodza, zosta-ła doszczętnie okradziona z lewi-cowej ideologii przez następców

tronu, a oni bez żenady do dziś wykorzystują ją instrumentalnie w miarę potrzeb czyli - do mydle-nia oczu PT Pospólstwu zwane-mu także ukochanym i wiernym elektoratem. To nic, że uchodzą za prawicę, ale lewicowe hasła: „pochylanie się” nad wykluczo-nymi, wołanie o sprawiedliwość społeczną czy zwiększenie roli państwa w gospodarce do walki o władzę pasują jak ulał, więc cze-mu ich nie wykorzystywać!

Tymczasem odsunięty od udziału w polityce były przywód-ca SLD odbył nieszczerą pokutę na wyspie Samoobrony i triumfalnie powrócił na zbiedniałe partyjne łono. Ci, którzy wróżyli mu sukces, zawiedli się wielce, gdyż zamiast pozyskiwać zwolenników zajął się porządkami w swym ogród-ku. W rezultacie wypielił wszyst-kich, których uważał za chwasty, i teraz, jak za dawnych dobrych czasów, nic ponad przewodni-czącego Millera nie ma prawa wyrosnąć. I wszystko byłoby cacy, ale zbliżają się wybory, a wokół wodza lewicy - pustka. Kończy się 100 dni, nadciąga Waterloo?

Pan Miller jest człowiekiem po-

mysłowym i - jak wszyscy wiemy - szalenie dowcipnym. Przewidując porażkę, która może stać się po-dzwonnym dla jego partii, posta-nowił uraczyć nas na koniec we-sołym widowiskiem. Jeśli ginąć, to z fasonem – pomyślał i zakpił z rozpolitykowanego społeczeń-stwa, czyniąc nikomu nieznaną, nadobną panienkę swym repre-zentantem w nadchodzących wyborach na urząd prezydenta RP. Kobieta też może nosić buła-wę - co z tego, że w torebce! Nie-licznym pozostałym żołnierzom nakazał złożenie jej przysięgi na wierność, nie licząc chyba na to, że po spodziewanym rozstrzy-gnięciu będą mieli oni ochotę na pobyt na św. Helenie, zwłaszcza że przecież nie ona tam się znaj-dzie, lecz jej promotor.

Bo jego los jest chyba prze-sądzony. Usunięci z partii dawni towarzysze bojów o lewicowe ideały zbierają się do kontrofen-sywy. Niektórzy w desperacji rów-nież wystawili się na wyborczy przetarg – ilość lewicowych kan-

dydatów jest odwrotnie pro-porcjonalna do aktualnej popular-ności tej ideologii. Nie tylko du-chy przeszłości, ale nawet OPZZ opuściło tych straceńców. Ale już podobno działa potężna siła sprawcza, która ma ponownie ich zjednoczyć przed kolejnym obro-tem wyborczej karuzeli, zapowia-danym na jesień. Pięknie wyjaśnił to w krótkim telewizyjnym wystą-pieniu wyrzucony z SLD poprzed-nik Millera, b. przewodniczący Napieralski: „ja mam żonę i dzieci i z czegoś muszę żyć!”. Cóż, byt określa świadomość, pamiętajcie, towarzysze!

A gdy przetoczą się nad głowa-mi niedobitków wyborcze fajer-werki zwycięskich konkurentów, będą mogli wspominać swego Napoleona, wznosząc toast bur-bonem, w restauracji, najlepiej sejmowej. Oczywiście - o ile do-staną przepustkę.

Antoni Kopff

[email protected]

- Co sprowadziło Państwa do Klubu Brydżowego NOK?

- Nasza sytuacja jest specyficzna. Poprzez cale okres aktywności za-wodowej pracowaliśmy w Płocku, tam też nawiązaliśmy większość znajomości i przyjaźni. Często gry-waliśmy w brydża na poziomie „kołkowym”, bez prób poprawy na-szych umiejętności. Ze względu na potrzebę pomocy córce po przej-ściu na emerytury przenieśliśmy się za nią pod Piaseczno. Po niedłu-gim czasie jednak nasze wnuczki usamodzielniły się, najważniejsze sprawy zostały pozałatwiane i co-raz miej pomocy z naszej strony jest potrzebne. Odczuwaliśmy brak kontaktów towarzyskich. Ze wzglę-du na odległość kontakty z naszymi starymi znajomymi z Płocka uległy rozluźnieniu. Próbowaliśmy nawią-zać nowe znajomości, zwłaszcza szukając partnerów brydżowych. W obecnych czasach i w naszym wieku jest to trudne – każdy ma mało czasu i jest już silnie związany z kręgiem dotychczasowych znajo-mych. Wtedy znaleźliśmy w Inter-necie ogłoszenie o programie Brydż 60+ w Natolińskim Ośrodku Kultu-ry i szybciutko się tam wybraliśmy.

- Jak wyglądało nawiązanie kontaktów z NOK?

- Przesympatycznie! Zostaliśmy bardzo serdecznie przyjęci przez Stanisława Wzorka, prezesa Klu-bu Brydżowego, i Grażynę Górkę, sekretarza Klubu, a także wielu

członków Klubu. Od początku nie mieliśmy wątpliwości, że tam wła-śnie jest nasze miejsce.

- Czemu zdecydowaliście się na udział w programie Brydż 60+?

- Szybko zorientowaliśmy się, że poziom brydżowy nowych partne-rów w Klubie jest znacznie wyższy od naszego. Program, w którym uczestnictwo zaproponował nam Prezes – obecnie dla nas Stasiu - był odpowiedzią na nasze potrze-by. Podczas inauguracji programu uświadomiliśmy sobie także inną potrzebę. Odczyt na temat rozwoju choroby Alzheimera bardzo nas za-interesował. Zdaliśmy sobie sprawę, że też jesteśmy tą chorobą zagro-żeni. Niewielkie, ale jednak zauwa-żalne osłabienie pamięci, czasem trudności z doborem trafnych słów i wyrażeń, pojmowania nowych po-jęć dotyczyły także i nas! Poprawa sprawności intelektualnej, zapobie-ganie ewentualnemu rozwojowi strasznej choroby poprzez przyjem-ną i pożyteczną formę aktywności umysłowej i społecznej w postaci kursów i rozgrywek brydżowych bardzo nam odpowiada.

- Jaka jest państwa opinia po ukończeniu pierwszej części kursu i uzyskaniu kwalifikacji „adepta” brydża?

- Wspaniała! Jesteśmy bardzo zadowoleni. Nasi wykładowcy, Jan Chodorowski i Arkadiusz Cie-chomski, a także prezes Stanisław Wzorek, który aktywnie włączył się do prowadzenia praktycznej części kursu, to ludzie o wielkiej wiedzy brydżowej i zaangażowaniu w pro-pagowanie brydża. Wkładali cale serce w uczenie nas. Nie dali nam także odczuć swojej wyższości. Nie było gestów typu: „No, jak to, jak możecie tego nie wiedzieć?” Każde nasze pytanie znalazło cierpliwą i pełną odpowiedz. Jan Chodo-rowski posiada dar opowiadania i uczenia, że można go słuchać go-dzinami. Przykładami ilustruje, jak niezwykłą i nieprzewidywalną grą jest brydż. Dodaje nam także otu-chy przykładami „knotów” puszcza-nych przez najlepsze sportowe pary. Świetna koleżeńska, bardziej na-wet rodzinna atmosfera i kontakty z wieloma nowymi, interesującymi osobami, to olbrzymie plusy pro-gramu i przynależności do Klubu. Brydżyści to bez wątpienia ludzie nietuzinkowi. Każdy ma swój indy-widualny charakter i osobowość. Często wynikają gorące dyskusje, a nawet spory, czasami śmieszne, czasami nieco irytujące, zawsze jednak szybko rozwiązywane. Ale właśnie taka otwarta postawa, nie-tłumienie niczego w środku, jest, naszym zdaniem, również świet-nym remedium na otaczającą nas rzeczywistość.

- To znaczy, że czujecie się już brydżystami?

- No nie, kurs uświadomił nam, jak długa jest przed nami droga. Praktycznie nie ma jej końca, przez cale życie można się doskonalić I czerpać z tego satysfakcję.

- A co z Alzheimerem?- Hm, nam trudno na to odpo-

wiedzieć, dokończenie na stronie 6

Sprawniejszy umysł

Page 5: Południe mokotów nr 9 z dnia 12 marca 2015

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa 5

Darowizna, jak większość czynno-ści prawnych których dokonujemy na co dzień, co do zasady podlega opo-datkowaniu. Jeżeli jednak zdecyduje-my się dokonać darowizny na rzecz najbliższych członków naszej rodziny, możemy uniknąć zapłacenie podatku. Aby tak się stało, musimy pamiętać o kilku ważnych zasadach.

Zerowa grupa podatkowaPrzede wszystkim, darowizna musi

zostać dokonana w ramach tzw. ze-rowej grupy podatkowej. Zgodnie z ustawą o podatku od spadków i darowizn, do grupy tej należą wy-łącznie następujące osoby: małżonek, zstępni (czyli najczęściej dzieci i wnu-ki), wstępni (czyli rodzice i dziadko-wie), rodzeństwo, pasierb, ojczym i macocha. Wykluczeni zostali z niej m.in. powinowaci (np. zięć, synowa, teściowie), o czym trzeba pamiętać dokonując darowiznę. Jeżeli bowiem chcemy darować określoną sumę pie-niędzy lub mieszkanie np. naszemu synowi lub córce będącym w związku małżeńskim, to w umowie darowizny nie możemy zapisać, że darowizna przeznaczona jest dla obojga małżon-ków – w przeciwnym wypadku obda-rowany małżonek naszego potomka będzie musiał zapłacić podatek.

Zgłoszenie darowizny w urzę-dzie skarbowym

Drugim koniecznym warunkiem, który trzeba spełnić, aby skorzystać ze zwolnienia od podatku, jest zgło-szenie darowizny w ciągu 6 miesięcy w urzędzie skarbowym. Zgłoszenia dokonujemy w urzędzie właściwym dla osoby obdarowanej, chyba że przedmiotem darowizny jest nieru-chomość, np. mieszkanie – wtedy

składamy formularz w urzędzie skar-bowym właściwym dla miejsca po-łożenia takiej nieruchomości. Termin 6 miesięcy biegnie co do zasady od dnia nabycia rzeczy lub prawa ma-jątkowe w drodze darowizny, a zgło-szenia należy dokonać na formularzu SD-Z2 (druk formularza dostaniemy w każdym urzędzie skarbowym, mo-żemy również pobrać go z Internetu).

W przypadku darowizny środków pieniężnych powyżej kwoty wolnej od podatku (obecnie jest to 9637 zł) pamiętajmy również, że musimy do-datkowo udokumentować ich otrzy-manie dowodem przekazania na rachunek bankowy nabywcy lub przekazem pocztowym. Jeżeli więc chcemy skorzystać z dobrodziejstwa zwolnienia z podatku, nie możemy po prostu przekazać obdarowanemu odpowiedniej kwoty w gotówce.

Obowiązek zgłoszenia nabycia majątku w drodze darowizny nie obejmuje dwóch przypadków, a mia-nowicie gdy:

wartość darowizny jest niższa niż kwota wolna od podatku, a więc owe 9637 zł (z uwzględnieniem zasady kumulacji wartości majątku nabytego ostatnio od tej samej osoby w okresie poprzednich 5 lat), lub

umowa darowizny jest zawarta w formie aktu notarialnego (wtedy zgłoszenia do urzędu skarbowego do-konuje za nas notariusz).

Umowa darowiznyPamiętajmy również, że darowizna

w polskim prawie nie jest czynnością jednostronną (co mogłoby wydawać nam się intuicyjne), lecz umową. Nie możemy zatem obdarować drugiej strony bez jej wyraźnej zgody, co

Darowizna bez podatkuoznacza, że aby darowizna była skuteczna, oso-ba obdarowa-na musi złożyć o św iadc zen ie o jej przyjęciu.

Zgodnie z ko-deksem cywil-nym, umowa darowizny powinna mieć co do zasady formę aktu nota-rialnego. Na szczęście zachowanie tej rygorystycznej, dość uciążliwej w praktyce formy, jest niezbędne tyl-ko wtedy, gdy przedmiotem darowi-zny jest nieruchomość. W pozostałych przypadkach, jeśli tylko darowizna została wykonana (czyli np. pieniądze przelane na konto obdarowanego), do ważności umowy wystarczy zwy-kła forma pisemna. Darmowe wzory prostych umów dzierżawy bez proble-mu znajdziemy w Internecie.

Skutki niedochowania obo-wiązków

Jeżeli nie dochowalibyśmy które-goś z opisanych wyżej obowiązków, wówczas osoba obdarowana będzie musiała zapłacić podatek. Opodatko-waniu (według skali progresywnej od 3 % do 7 % w zależności od wartości darowizny) podlega nadwyżka ponad kwotę wolną od podatku dla pierwszej grupy podatkowej, tj. 9637 zł. Przy darowiźnie o znacznej wartości (np. mieszkania) będzie to dość poważna suma – warto więc włożyć trochę wy-siłku w spełnienie powyższych warun-ków, dzięki czemu pieniądze zamiast trafić do budżetu państwa, pozostaną w naszej kieszeni.Marta Brola-Pietruczuk, radca prawny

www.martabrola.pl

Pomogliśmy pierniczkamiliśmy się, aby wspólnie udekorować wcześniej upieczone przez nas i na-szych rodziców pierniczki. Pracowa-ło razem blisko 60 osób. Słodkie ciasteczka zostały ozdobione i pięk-nie zapakowane. 2 grudnia w cza-sie klasowych zebrań rodziców były one sprzedawane. Dodatkowo można je było nabyć także przy ko-ściele NMP Matki Miłosierdzia na warszawskich Stegnach.

Naszym ogromnym sprzymie-rzeńcem w drodze do szczytnego celu okazała się gazeta „Południe Głos Mokotowa”, która zamieściła nasz artykuł „Pierniczkowe święta” w wydaniu nr 37 w dniu 27 listo-pada 2014 - tuż przed nasza akcją, co przyczyniło się do nieoczekiwa-nego powodzenia przedsięwzięcia

i znacznie szerszego odzewu spo-łecznego, za co my, nasi rodzice i nauczyciele jesteśmy niezwykle wdzięczni.

W sumie udało się zebrać pokaźną sumę ponad 3600 zł. Cały dochód szkolna Rada Rodziców przeznaczyła na zakup produktów do świątecz-nych paczek, by w ten sposób spra-wić radość członkom jedenastu naj-bardziej potrzebujących rodzin.

Przeprowadzona akcja po raz ko-lejny uświadomiła nam, że wspól-nymi siłami możemy osiągnąć za-mierzony cel i zrobić wiele dobrego – trzeba tylko chcieć. Mamy na-dzieję, że w przyszłym roku efekty będą jeszcze lepsze.

Oliwia Hołozubiec, Eleni Pliatsika (klasa VA)

W naszej Szkole Podstawowej nr 212 przy ul. Czarnomorskiej 3 or-ganizowanych jest wiele akcji cha-rytatywnych. Staramy się bacznie wsłuchiwać i obserwować otocze-nie – bliższe i dalsze, niosąc pomoc potrzebującym. Biorą w tym udział zarówno uczniowie, pracownicy szkoły jak i rodzice.

Jedną z akcji właśnie zapo-czątkowanych w ubiegłym roku przez Radę Rodziców było pie-czenie, dekorowanie i rozpro-wadzanie domowych piernicz-ków, aby dochód pochodzący z ich sprzedaży przeznaczyć na świąteczne paczki dla najbardziej potrzebujących rodzin naszych uczniów. Jest to działanie kilkueta-powe. 28 listopada 2014 r. spotka-

PrzejścieListy i Opinie l Listy i Opinie l Listy i Opinie l Listy i Opinie l Listy

Zwracam się z uprzejmą prośbą o za-jęcie się następującą sprawą dotyczącą bezpieczeństwa dzieci uczęszczających do Szkoły Podstawowej nr 49 przy ul. Bacha. Budynek tej szkoły usytuowa-ny jest bardzo blisko narożnika ulicy Ba-cha i ulicy Wałbrzyskiej. Nie wiem jak to się mogło stać, ale ten właśnie narożnik nie ma chodnika, czyli przejścia dla pie-szych. Setki dzieci idąc codziennie do szkoły lub ze szkoły, aby wejść w ulicę Wałbrzyską, muszą iść po jezdni, między samochodami (a jest to bardzo wąska jezdnia, za to dwukierunkowa).

Jestem babcią dwojga wnucząt, któ-re odprowadzam bardzo często, z tej właśnie szkoły do domu i za każdym razem skóra mi cierpnie, gdy widzę, że na tym newralgicznym odcinku w każ-dej chwili może dojść do tragedii. My

radziliśmy sobie dotychczas, podobnie zresztą, jak wiele innych osób, wydep-tując ścieżkę przez trawnik, od strony Narodowego Instytutu Audiowizualne-go. Tam jednak obecnie trwają prace budowlane i po „naszej ścieżce” jeżdżą wielkie samochody, co jeszcze bardziej naraża pieszych na niebezpieczeństwo. Dodam, że w tym samym budynku co szkoła znajduje się też duża przychod-nia, z której codziennie korzysta także wiele osób – chorych, starszych i nie-pełnosprawnych. I oni muszą lawirować po jezdni między samochodami. Cud, że jeszcze nie zdarzył się w tym miejscu wypadek. Może dlatego, że na samym narożniku, zamiast zrobić chodnik usta-wiono słupek z tablicą informującą, iż teren jest monitorowany. Może przy kamerze czuwa jakiś dobry Anioł Stróż? Może, ale wydaje mi się, że jak na wiek XXI nie jest to najlepszy sposób zapew-

nienia dzieciom i osobom chorym doj-ścia do szkoły.

Tak naprawdę chodzi tu o niewielki kawałek, kilkadziesiąt metrów ulicy. Na zrobienie tam chodnika wystarczyłby jeden dzień. Pisałam już w tej sprawie do burmistrza Mokotowa, ale nie uzy-skałam nawet odpowiedzi na mój list. Z informacji natomiast jakie uzyskałam od dyrekcji szkoły wynika, że doskona-le znają ten problem i już wielokrotnie czynili starania, aby chodnik na ulicy Bacha doprowadzić do narożnika z uli-cą Wałbrzyską. Ponoć nie wyraża na to zgody spółdzielnia mieszkaniowa zarządzająca tym terenem. Nie jestem w stanie sprawdzić, o co tu naprawdę chodzi, ale boję się każdego dnia i dla-tego zwracam się do Redakcji. Proszę przyjechać, zobaczyć i zająć stanowisko.

Zatroskana Babcia (nazwisko tylko do wiadomości redakcji)

Page 6: Południe mokotów nr 9 z dnia 12 marca 2015

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa www.poludnie.com.pl6

fot. KRiSfoto - Tamara Dytry tel. 501 749 836, e-mail: [email protected]

Zosia KłakAdaś RybarczykDawid ChmielewskiFelicja Siwak

Gabrysia GłębickaJakub MakowskiKacper FigułaKołbecki syn

Leopold MindaLilianna DopartMaks MajMarek Siwak

Olaf WielgołaskiOliwia MorawskaWiktoria Hankawyska

Dyrekcja Szpitala składaserdeczne życzenia

wszelkiej pomyślnościrodzicom nowonaro-

dzonych dzieci.

Dom Kultury SMB Imielin, ul. Dereniowa 6 Galeria Ucznia: wystawa zbiorowa „Cerkwie Prawosławne”, co-

dziennie godz. 10.00-20.00; 8.03.

NOK, ul. Na Uboczu 312.03. godz. 18.30 - Teatr Pod Protezą. Spektakl wg Aleksandra

Fredry „Pan Geldhab”; 14.03. godz. 17.00 - Spektakl kabaretowy „Śmiej się pan”. Piosenki i teksty: J. Tuwima, M. Hemara i A. Słonim-skiego; 15.03. godz. 12.00 - Koncert dla dzieci

DK ,,Kadr", ul. Gotarda 1615.03. godz. 19.00 - Manufaktura Piosenki - Jednoosobowy Kwar-

tet. Koncert Sambora Dudzińskiego; 18.03 godz. 18.00 Mongolia. Autor pokazu Jakub Czajkowski

Dom Sztuki, ul. Wiolinowa 1413.03. godz. 18.00 - spotkanie poetyckie „Wiosna, miłość i inne

kataklizmy”. Swoje wiersze zaprezentują Janina Próchniewska i Danu-ta Nogawka; 15.03. godz. 16.00 - Teatr Za Daleki bajka „Zajączkowe niespodzianki”; godz. 18.00 - W Starym Kinie ze Stanisławem Janickim „Pan Verdoux”; 17.03. godz. 18.00 – Galeria: wernisaż wystawy foto-graficznej Ewy Żelewskiej-Florek „Co mi w duszy gra…”.

Dorożkarnia, ul. Siekierkowska 2814.03. godz. 17.00 – „Fantastyczne światy”, wernisaż malarstwa

Martina Pilipchuka z Ukrainy oraz koncert duetu gitar elektrycznych; 14 i 28.03. godz. 16.00 – Mała Akademia Siekierkowska, projekt Fundacji Bo Warto; 15.03. godz. 16.00 – Siekierkowska parapetów-ka. W programie: film „Elżbieta Zawacka – Miałam szczęśliwe życie” i koncert „ Bursztynowa dziewczyna” w 35 rocznicę śmierci Anny Jan-tar. Wystąpią wokaliści z zespołu D.O.M. (Dziecięcy Odjazd Muzyczny) i Pracowni Wokalnej.

Królikarnia, ul. Puławska 113a15.03. godz. 18:00 – Wernisaż wystawy „Majątek”. Rzeźby z kolek-

cji rodziny von Rose oraz filmy i fotografie z archiwum Zofii Chomę-towskiej. Czynna od 18.03. do 17.05. od środy do niedzieli

Czytelnia Naukowa nr XIV, ul. Lachmana 512.03. godz. 19.00 - prof. Andrzej Karpiński „Wczesnonowożytny

imperializm angielski: budowa imperium brytyjskiego w XVII – XVIII wieku”; 17.03. godz. 19.00 - Anna Reichert „Hanka Ordonówna – pie-śniarka Warszawy”

Centrum Kultury w PiasecznieKościuszki 49: 13.03. godz. 19.00 - KONTAKT #11, koncert; 16.03.

godz. 9.30, 10.30 i 11.30 - spotkania muzyczne dla dzieci; 17.03. godz. 19.00 – „Nie spoczniemy…”. 50-lecie Czerwonych Gitar, kon-cert przypominający twórczość zespołu w wykonaniu piaseczyńskich artystów

Ośrodek Edukacji Kulturalnej ,,Sadyba’’, ul. Korczyńska 617.03. godz. 16:00 – koncert barokowy, pieśni religijne oraz arie

włoskich kompozytorów baroku

Muzeum Pałacu Króla Jana III w WilanowieTriumf, chwała i sława: 15.03. godz. 17.00, Sala Biała – koncert mu-

zyki kameralnej. Wykonawcy: Maurycy Stawujak-fortepian, Katarzyna Denkiewicz-skrzypce, Antonina Przybyszewska-wiolonczela. Program: Robert Schumann, Frank Martin, W.A. Mozart

W niedzielę, 8 marca, w Domu Kultury SMB „Imielin” przy Dere-niowej 6 dla licznie zgromadzonej widowni wystąpił wyjątkowy gość z Krakowa: aktor i bard, okrzyknięty Księciem Nastroju, artysta Piwnicy pod Baranami, czyli Mieczysław Święcicki.

Wieczór otworzył Łukasz Ciołko, wiceburmistrz Ursynowa, który roz-począł od złożenia życzeń wszyst-kim zgromadzonym na sali paniom w dniu ich święta. Koncert nawiązy-wał oczywiście do Dnia Kobiet, toteż Mieczysław Święcicki oparł swój wy-stęp na utworach, z których jest naj-bardziej znany, czyli na białogwardyj-skich romansach. Nie zabrakło także piosenek z przedwojennych polskich filmów; usłyszeliśmy m.in. utwory z repertuaru Eugeniusza Bodo. Nie mniej ważne okazały się nastrojowe i dekadenckie piosenki Aleksandra Wertyńskiego, które Mieczysław Święcicki wykonuje po mistrzowsku.

O Święcickim mawia się, że jest artystą nieodparcie kojarzącym się z dawno minionymi czasami, z epoką romantycznych spacerów i przejażdżek, pełnych uniesień mi-łosnych westchnień i pojedynków o kobietę lub w obronie niewie-ściej czci. Krakowski artysta w cią-gu trwającego półtorej godziny koncertu udowodnił, że w pełni zasługuje na takie porównania. Kolejne piosenki przeplatane były gawędami, w których wykonawca wspominał dzieje swojej rodziny, okoliczności, w jakich powstawały śpiewane utwory, swoje lata stu-denckie, oraz – oczywiście – Piotra Skrzyneckiego, którego kapelusz (pozostawiony niegdyś przezeń w mieszkaniu Święcickiego i nigdy już przez właściciela nieodebrany) towarzyszył Mieczysławowi Świę-cickiemu podczas koncertu jako nakrycie głowy i stylowy rekwizyt.

W kilku słowach, które podczas

krótkiej rozmowy w garderobie „na sekundę” przed koncertem skierował specjalnie dla czytelni-ków naszej gazety, Mieczysław Święcicki podkreślił, że Dzień Ko-biet to tylko pretekst, bo według niego święto płci pięknej powinno być obchodzone codziennie, a 8. marca to tylko przypomnienie, że warto i trzeba obchodzić dzień niewiast każdego dnia. Dodał także, że jest szczęśliwy, mogąc wystąpić w Warszawie i serdecznie pozdrowił wszystkich ursynowian, a zwłaszcza czytelników „Połu-dnia”. Koncert, w którym na forte-pianie akompaniował Święcickie-mu Paweł Bieńkowski, był wielkim sukcesem, czego miarą okazała się liczba bisów. Warszawska widow-nia dała się uwieść krakowskiemu artyście i nie chciała go szybko wy-puścić ze sceny. Dodajmy, że więk-szość widowni stanowiły kobiety, które nie kryły swojego zachwytu

Książę Nastroju w DK ImielinRafał Dajbor

występem i osobowością Księcia Nastroju, a i on sam nie szczędził przedstawicielkom płci pięknej słów uwielbienia. Artysta jest zresztą z takiej postawy znany, nie-jednokrotnie dawał jej wyraz. „Ko-bieta jest krynicą życia, jeśli chce cię oczarować, dać swoją przyjaźń, pieszczoty, choć niekoniecznie musi to się kończyć wielkim sek-sem, to jest cudownie. Bycie obok pięknej, szalonej, kochanej kobiety jest zawsze czymś ozdrowieńczym” – stwierdził w jednym z wywia-dów.

Mieczysław Święcicki urodził się w Sokalu 26 marca 1936 r. Ukoń-czył wydział wokalny Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej w Kra-kowie. Debiutował w przedstawie-niu Piwnicy pod Baranami „Jezioro trzech wieszczek”. Bycie piosenka-rzem nie wystarczało mu, został więc także aktorem. Występował w Teatrze Rapsodycznym i Sta-rym Teatrze im. Heleny Modrze-jewskiej w Krakowie, grając m.in. w przedstawieniach Mieczysława Kotlarczyka i Jerzego Jarockiego. Ma na swoim koncie role filmowe, grał w „Rzeczywistości” Antoniego Bohdziewicza, „Ścianie czarownic” Pawła Komorowskiego, „Raju na ziemi” Zbigniewa Kuźmińskiego, „Zniszczyć pirata” Huberta Dra-pelli”, „Moja wojna, moja miłość” Janusza Nasfetera oraz w przed-stawieniach Teatru Telewizji: „O coś więcej niż przetrwanie” Grzegorza Królikiewicza i „Pastorałce” Ste-fana Szlachtycza. Występował na wielu festiwalach, m.in. w Opolu i Kołobrzegu. Wciąż jednak koja-rzony jest jednoznacznie z Piwnicą pod Baranami, do której po swoich teatralnych doświadczeniach po-wrócił. W 2010 r. odznaczony zo-stał Srebrnym Medalem Zasłużony Kulturze – Gloria Artis. Sam o so-bie mówi, że choć przez wiele lat prowadził niehigieniczny i mocno zakrapiany tryb życia, obecnie cał-kowicie odstawił alkohol, odżywia się zdrowo i zamierza dożyć wieku Ludwika Solskiego, który – przypo-mnijmy – odszedł na wieczną służ-bę Melpomenie na miesiąc przed swoimi setnymi urodzinami. Panie Mieczysławie – trzymamy kciuki!

- Jakie macie życzenia, za-czynając kolejną część kursu Brydż 60+?

- Ten kurs jest świetnym po-mysłem i chcielibyśmy, żeby był kontynuowany nie tylko przez najbliższy kwartał, ale jeszcze dużo, dużo dłużej. A Klubowi ży-czymy jak najlepszego dalszego rozwoju, no i wymarzonych przez

Sprawniejszy umysłprezesa sukcesów sportowych. Jest nas coraz więcej, klub liczy już przeszło 50 członków, więk-szość z nich bardzo aktywnych. Brakuje nam już miejsca w obec-nej sali klubowej. Poprawa wa-runków bardzo by się przydała. Rzucony już pomysł wspólnego uczenia brydża i dziadków i wnu-ków też wart jest realizacji.

dokończenie ze strony 4 może nasze otoczenie

może powiedzieć, czy stali-śmy się chociaż nieco spraw-niejsi w naszych zachowaniach i możliwościach umysłowych. My sami stwierdziliśmy z satysfak-cją, że już myśli i pamięta nam się lepiej, jesteśmy bardziej pewni sie-bie i wierzymy w nasze możliwości.

Dziki są! Dowód przesyłamy w załącz-niku. Tuż przed pa-łacem Ursynowskim spotkaliśmy olbrzyma dzika na ulicy Rzod-kiewki, całe szczęście, że nas nie widział! To on chyba porozwalał worki z dębowymi liśćmi pod dębami na ulicy Rzodkiewki przygotowane do wywózki przez wła-ścicieli posesji obok dębów. Nocą psy na niego szczekają.....chy-ba chętnie tam przychodzi , bo wczoraj też był koło godz. 22.00. Chrząkał na nas zza płota! Nie wygląda na to, że jest sam. Dalej na polach, przed św. Katarzyną

i dalej za Rzodkiewki całe miejsca są poorane są przez dziki, szcze-gólnie w miejscach, gdzie latem rosną topinambury ale nie tylko! Dziki chyba nie są strachliwe... wi-działa je także nocą przed Trasą

Dziki są!

Łazienkowską nasza córka wraca-jąca samochodem na Marymont! Kolega spotyka je w Józefowie! A więc ostrożnie z dzikami! Są!

Czytelnicy

Page 7: Południe mokotów nr 9 z dnia 12 marca 2015

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa 7

Ul. Puławska 26a - tel. 22 849 23 89

l Malowanie, remonty tanio 514 908 170

l OKNA NAPRAWA, regula-cja, doszczelnianie 502-431-461.

l Pielęgnacja drzew i krzewów, wycinka 604-401-161

l Stolarskie: naprawy, prze-róbki, szafki kuchenne, szafy na wymiar - inne, 22 641-34-38, 604-637-018.

l Tapicerskie u klienta, 503-300-924.

l Tapicerskie także u klienta, 501-283-986.

l Złota rączka 509 483 885.

FINANSEl Ale szybka gotówka

do 25.000 zł!!! Sprawdź Tel. 668 681 908.

KUPIĘl Antykwariat - Narbutta 23;

meble, obrazy, porcelanę, platery, srebro, płatne gotówką 22 646 32 67, 502 85 40 90.

l Antyki za gotówkę, obrazy, platery, militaria, srebro, zegarki, bibeloty i inne. Antykwariat ul. Dąbrowskiego 1, 22 848-03-70, 601-352-129.

l Antyki, znaczki, monety, książki 601-235-118.

l Antyki wszelkie za gotówkę kupię, 601 336 063.

l Filatelista - znaczki, 516-400-434.

l Skup książek różne dziedziny, 501-561-620.

l Skup książek, 22 826-03-83, 509-548-582.

NIERUCHOMOŚCIl 1200m2 rolna (rekreacja)

okolice Powsina sprzedam 500 116 155.

l Bezpośrednio! Sprzedam Dom (możliwość zamiany) 250/1000, Ursynów, Puławska/Żołny, 601-20-40-73.

l Działka 3000m z pozwo-leniem na budowę; działka rekreacyjna 1000m, Prażmów, 602 77 03 61

l Grunt rolny 0,5 ha, 2 lub 7 ha, Prażmów, 602 770 361

SPRZEDAMl Drewno kominkowe i opało-

we - tanio, 791 394 791l Drewno opałowe i kominko-

we, 602 77 03 61.

PRACA - daml Ag. dzienna duże zarobki,

panie, 18-40 l Puławska 43 m 1, 22 848-99-99.

l Firma produkcyjna z Pia-seczna k/Warszawy zatrudni TECHNOLOGA - PROGRAMISTĘ (obróbka skrawaniem) oraz TOKARZY CNC, 668 128 571, 604 220 442, mail: [email protected]

USŁUGISZKLARSKIEw zakładzie i u Klienta

ul. Puławska 115agodz. 10.00 - 18.00

soboty 10.00 - 14.00tel. 22 843-04-88

KANCELARIA PORAD PRAWNYCH, PODATKOWYCH I PRAKTYCZNYCHWarszawa, ul. Korzenna 13 c tel. 22 842-81-32

Klientów i telefony przyjmujemy wyłącznie w godzinach:

Pon., śr., czw. 16.00 – 19.00wt. 8.00- 14.00

Spadkowe i małżeńskie spory majątkowe, rozwody Zniesławienia (cywilne) i pomówienia (karne) Obrona przed fiskusem i komornikiem Zasiedzenia, dział gruntów, odszkodowania Reprezentacja w procesach gospodarczych, cywilnych i rodzinnych

NAPRAWA MASZYN DO SZYCIADOJAZD GRATISTEL. 22 844-81-58

KANCELARIARADCÓW PRAWNYCH

ul. Mickiewicza 9, lok. U4 przy ul. gen. J. Zajączka

tel. 22 [email protected]łny zakres spraw

przedsiębiorcówi osób fizycznych, w tym:

odszkodowania, umowy, sprawynieruchomości, spadki, rozwody, reprezentacja

w sądzie i przed urzędami, profesjonalni pełnomocnicy.

Uprzejmie zapraszamy

Auto-Motol Skup Aut w każdym stanie

osobowe i dostawcze, całe, rozbite i skorodowane, również z zagubionymi dokumentami. 789 090 573

l Skup Samochodów, oferujemy własny transport 516 745 753

AGD - RTVl Lodówek naprawa,

22 842-97-06, 602-272-464.

Ceny netto w zł. za jedno słowo na stronie Ogłoszenia drobne1,64 czcionka standardowa2,00 czcionka standardowa wytłuszczona2,00 CZCIONKA STANDARDOWA WERSALIKI2,50 CZCIONKA WERSALIKI WYTŁUSZCZONE4,00 czcionka kolorowa

Dział reklamy POŁUDNIE22 844-19-15, 22 844-39-45

[email protected] [email protected]

INFORMATOR POŁUDNIAPOLICJA - 997 i 112

STRAŻ MIEJSKA - 986

STRAŻ POŻARNA - 998 i 112

POGOTOWIE - 999 i 112l Całodobowa informacja pogotowia ratunkowego 197 90

BIURA OGŁOSZEŃ: l ul. Puławska 136, pon. - czw. 9.00 - 17.00, pt. 9.00 - 16.00 tel./fax 22 844-39-45, tel. 22 844-19-15 [email protected] [email protected] ul. Na Uboczu 3 (NOK) „Continental”, tf. 22 648-29-41 l ul. Grzybowska 39 „atco”, 22 652-25-30, 22 620-17-83, 22 654-90-77 l ul. Dobra 19 „Editionmedia”, 22 828-46-64, 22 828-25-87 l Piaseczno, ul. Kniaziewicza 45 lok. 18,

tel. 22 213-85-85, 601-213-555

OGŁOSZENIA DROBNEl Kierowca dodatkowo do

transportu mebli, Piaseczno 606 750 517.

l Konstruktor - wyroby z blachy, rur i profili. Gołków k. Piaseczna, . 602 253 180, [email protected].

l Lakiernik proszkowy, ślusarz - spawacz, Gołków k. Piaseczna, 602 253 180, [email protected].

l Przyjmę do pracy mecha-nika, pomocnika mechanika i ślusarza - spawacza do warsz-tatu samochodów ciężaro-wych, Łazy k. Magdalenki, 604 626 444.

l Szukam księgowego/księgowej ze znajomością działalności spółdzielczej tel. 665 788 588.

1%Przyjmujemy zamówienia na publikację

ogłoszeń organizacji pożytku publicznego:22 844-19-15, [email protected]

Terminy publikacji do uzgodnieniaCeny promocyjne!

Otwórzmy Swoje Serca nr KRS 0000216888

Nr konta: PKOBP S.A. 91 1020 5356 0000 1702 0044 4992

Fundacja na rzecz osób niepełnosprawnych

i potrzebujących pomocy, posiada status organizacji

pożytku publicznego.

l Lodówek, pralek naprawa - 603-047-616, 502-562-444.

l Naprawa pralek, 22 642-98-82.

l Naprawa pralek, lodówek, tanio, 502-253-670, 22 670-39-34.

l Naprawa telewizorów, 22 641-80-74.

l Pralki u klienta, 22 649-45-86.

USŁUGIl Cyklina 692 920 192.l Cyklinowanie bezpyłowo

509 927 127.l Cyklinowanie, malowanie,

601-652-879.l Cyklinowanie bezpyłowe,

układanie profesjonalnie z gwarancją, 601-347-318.

l DEZYNSEKCJA, skutecznie, 22 642-96-16.

l Docieplanie poddaszy, solidnie, 501 62 45 62.

l Docieplanie budyn-ków, szybko, tanio, solidnie, 502 053 214.

l Elektryk - kuchnie, 507-153-734.

l Elektryk tanio, 507-153-734.l Gazowe kotły, kuchnie

– serwis, montaż, hydraulika tel. 600-709-630.

l Glazura tanio 514 908 170l Hydraulik 505 059 279l Hydraulika, gaz - Zenek,

691-718-300.l Komputery - pogotowie,

ul. Na Uboczu 3; 22 894-46-67, 602-301-214.

l Malowanie, gipsowanie, glazura i remonty 608 554 121

NAUKAl Matematyka, fizyka, matury,

gimnazjalne 605 783 233l Matematyka 505-124-181

ZDROWIEl Gimnastyka seniorów

505 122 514.l Masaż ciała klasyczny,

tel. 519 608 519.l Masaże tylko dla panów!

Puławska 43 m. 1, 22 848-99-99.

POŁUDNIE na Facebookhttp://www.facebook.com/Poludnie.Gazeta

22/214-06-31500 290 360

wystawa: ul. Palisadowa 15RATY

NAGROBKI już od 1900 zł

689644_WA nagrobek nowy.indd 1 2014-08-26 15:25:52

DETEKTYW, 534 928 330

Szybki PIT w galeriach handlowychW weekend 13-15 marca 2015 r. (od piątku do niedzieli) pra-

cownicy Urzędu Skarbowego Warszawa Mokotów oraz Izby Skarbo-wej będą dyżurować w Galerii Mokotów w godzinach od 12 .00 do 20.00. W ramach pełnionego dyżuru pracownicy udzielą Państwu szczegółowych informacji na temat rozliczenia podatku dochodowe-go za ubiegły rok, wyjaśnią wątpliwości związane z wypełnieniem zeznania podatkowego czy skorzystaniem z ulg podatkowych i od-liczeń. Pomogą wprowadzić PIT-a do systemu e-Deklaracje i wy-słać go przez Internet do właściwego urzędu skarbowego. Osoby, które w trakcie dyżuru w galerii złożą PIT przez Internet na miej-scu otrzymają urzędowe poświadczenie odbioru zeznania (UPO). Osoby zainteresowane możliwością elektronicznego rozliczenia PIT proszone są o przyniesienie do galerii handlowej dokumentów, które są niezbędne do prawidłowego wypełnienia zeznania rocznego czyli informacji sporządzanych przez płatników, są to:

- PIT-11 otrzymany od zakładu pracy, zleceniodawcy czy organu zatrudnienia (np. z urzędu pracy),

- PIT-40A otrzymany od organu rentowego (np. z ZUS-u),- PIT-11A otrzymany od organu rentowego (np. z ZUS-u), jeśli or-

gan ten nie był zobowiązany do sporządzenia obliczenia rocznego PIT-40A,

- PIT-8C - informacja o wypłaconym stypendium, o dochodach z innych źródeł (np. wartość umorzonego zobowiązania) oraz o nie-których dochodach z kapitałów pieniężnych (sprzedaż akcji),

- PIT-R informujący o kwotach wypłaconych z tytułu pełnienia obowiązków społecznych i obywatelskich.

Na podstawie danych zawartych w tych informacjach w zeznaniu wykazuje się: przychody, koszty uzyskania przychodów, dochody (bądź straty), zapłacone składki na ubezpieczenie społeczne i zdro-wotne oraz zaliczki pobrane przez płatników.

Należy zabrać ze sobą również dowód osobisty oraz zeznanie podatkowe za 2013 rok ponieważ do rozliczenia przez Internet nie-zbędne jest podanie kwoty przychodu wykazanej w tym zeznaniu. Osoby, które chcą skorzystać z ulg podatkowych, powinny również pamiętać o przyniesieniu potwierdzenia dokonania wydatków, któ-re chcą odliczyć. Na podstawie informacji zawartych w tych doku-mentach pomożemy Państwu prawidłowo dokonać odliczenia. Jeżeli osoba składająca zeznanie prowadzi działalność gospodarczą albo jest zarejestrowanym podatnikiem podatku od towarów i usług albo płatnikiem składek na ubezpieczenia społeczne lub zdrowot-ne, do złożenia PIT niezbędny będzie również NIP.

Page 8: Południe mokotów nr 9 z dnia 12 marca 2015

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa www.poludnie.com.pl

Warszawa 02-624 ul. Puławska 136tel./fax 22 844-39-45,

tel. 22 844-19-15www.poludnie.com.pl

[email protected]@[email protected]: Andrzej Rogiński

„Południe”redaktor naczelny:Andrzej Rogiński

redakcja: Rafał Rogiński, Ewa Ziegler, Bogdan Żmijewski

Redakcja czynna w pon. - czw. w godz. 9.00 - 17.00

pt. w godz. 9.00 - 16.00W tych godzinach

przyjmujemy także ogłoszenia.Łamanie: Kondrat Szczepaniak

Druk: Polskapresse Sp. z o. o.ISSN 2082-6567

Nakład 41 000 egz.Redakcja nie odpowiada za treść ogło-szeń. Materiałów nie zamówionych nie zwracamy. Zastrzegamy sobie prawo skracania i adiustowania nadsyłanych

tekstów oraz zmian tytułów.Teksty sponsorowane oznaczamy

skrótem TS

dokończenie ze strony 1– Trochę racji ma żona z tymi

przesiadkami, ale nie ma co na-rzekać. Do wszystkiego można się przyzwyczaić. Przynajmniej w kor-

kach nie będzie się tracić tyle cza-su – wtrąca jej mąż.

Co i raz słychać pstryk. Ludzie robią pamiątkowe zdjęcia, kręcą filmiki telefonem komórkowym. – Mamo, właśnie wsiadłam do me-tra! Dzisiaj otworzyli drugą linię metra! Musicie koniecznie przyje-chać z tatą i też się metrem przeje-chać! Będę jechać pod wodą! Za-dzwonię później i wszystko wam opowiem – mówi z wypiekami na twarzy młoda dziewczyna przytu-lona nosem do szyby pociągu.

Wielu podróżujących nie ukry-wało, że skusił ich bezpłatny przejazd. – Prawie rok mieszkam

w Warszawie, na Woli. Studiuję, pracuję dorywczo, ale ogólnie je-stem na garnuszku rodziców i sta-ram się oszczędzać. Sporadycznie korzystam z metra, bo jakoś tak

nie po drodze mi, ale jak usły-szałem, że dzisiaj można przeje-chać się za darmo to czemu nie? Stacje nowoczesne, kolorowe, ale i pogubić się łatwo. Dla mnie taką trudną do ogarnięcia stacją jest Świętokrzyska – zdradza Paweł z Płońska.

– Most Grota w remoncie, most Łazienkowski spalony, korki gigan-tyczne. Mam nadzieję, że druga linia metra trochę odciąży ruch naziemny i więcej osób zrezygnuje

z jazdy samochodem. Metro połą-czyło lewobrzeżną i prawobrzeżną część miasta, ale te dwie nitki to i tak za mało – podkreśla pan Ja-nusz z Wilanowa.

Podróż w jedną stronę, od Dworca Wileńskiego do stacji Rondo Daszyńskiego, zajmuje ok. 10 minut. W tak krótkim czasie nie sposób przejechać ten odcinek nawet tramwajem czy autobusem. Przejazd z Centrum Nauki Koper-nik do Stadionu Narodowego, wynosi zaledwie 1 minutę i 31 se-kund. I wzbudza ogromne emocje.

– Rzadko korzystam z metra, ale ta druga linia była bardzo potrzebna. No i jesteśmy kolejny

krok bliżej Europy, i z tego się cie-szę. Przejazd pod Wisłą jest znako-mitym rozwiązaniem. Strach? Nie ma mowy! Czytałem, że w 2022 roku metro dotrze na Bemowo, więc czekam – opowiada pan Bartosz, któremu towarzyszy kole-żanka z Krakowa.

– Dziękujemy pani Hannie Gronkiewicz-Waltz za to metro. I mamy nadzieję, że nie zostanie ono zamknięte po wyborach pre-zydenckich, bo w naszym kraju jest wszystko możliwe – mówi zgodnie małżeństwo z Mokotowa.

at, aro

Fot. Andrzej Sitko, aro

Niech przybywa metra

Kolejne marzenie spełniło się. 8 marca 2015 r. został oddany do eksploatacji centralny odcinek II linii metra w Warszawie.

Pamiętam 25 października 1982 r., kiedy to powołaliśmy Społeczny Komitet Budowy Me-tra. Wówczas nie mieliśmy szans na rejestrację stowarzyszenia więc byliśmy obywatelskim ko-mitetem. Najpierw walczyliśmy o rozpoczęcie budowy metra w Warszawie, później zabiega-liśmy o środki finansowe dla tej inwestycji. Następnie wystąpi-liśmy z inicjatywą zmiany spo-sobu finansowania inwestycji i zastosowania tarczy TBM do

budowy tuneli łączących stacje. Podchwyciła to Hanna Gronkie-wicz-Waltz, gdy po raz pierwszy kandydowała na urząd Prezyden-ta Warszawy. Pomysły te zostały w pełni zastosowane przy reali-zacji odcinka centralnego II linii. Teraz w centrum naszej troski jest dokończenie II linii metra oraz zaplanowanie w Warszawie jego sieci.

Dziękujemy samorządowi miasta oraz wszystkim osobom, dzięki którym warszawiacy mogą jeździć pociągami II linii.

Andrzej Rogiński, prezes sto-warzyszenia Społeczny Komitet

Budowy Metra

Pojechaliśmy pod Wisłą

Krytyka wykonaniaRada Dzielnicy Ursynów,

głosami radnych PO, 10 bm. negatywnie oceniła wykonanie planu dochodów i wydatków Dzielnicy Ursynów w 2014 r. Ocena wynika z najniższego wykonanie w historii Ursynowa, budżetu inwestycyjnego (wy-datki majątkowe). Na 2014 r. za-planowano wydatki na inwesty-cje na poziomie 31 448 775 zł. Wydano 14 727 265 zł, na rok następny (2015) przesunięto

2 745 870 zł (wydatki niewyga-sające). Tak więc wykonanie wy-datków majątkowych w 2014 r. wyniosło 14 727 265 zł to jest 46,8 % środków zaplanowa-nych. Uwzględniając kwoty niewykorzystane w 2014 r. wy-konanie wyniosło 17 473 135 zł to jest 55,6 % planu.

- Tak niskie wykonanie wiąże się z głębokim zastojem inwe-stycyjnym jaki dotknął naszą dzielnicę w kadencji 2010-2014,

kiedy władzę na Ursynowie sprawowała koalicja Nasz Ur-synów- PIS. – twierdzi Tomasz Sieradz, przewodniczący Klubu Radnych PO Ursynów. Podaje on trzy przykłady: Przebudowa ul Baletowej na odcinku ul. Pu-ławska – granice miasta – wyko-nanie 0,1 % planu; Modernizacja ul. Pileckiego na odcinku Roe-ntgena – Płaskowickiej – 4,6 % planu; Rekultywacja jeziora Księ-ży Staw – 0,3 % planu.