Południe mokotów nr 14 z dnia 16 kwietnia 2015

8
Piąta rocznica ISSN 2082-6567 www.poludnie.com.pl www.facebook.com/Poludnie.Gazeta https://twitter.com/PoludnieGazeta Rok XXI nr 14 (891) l 16 KWIETNIA 2015 l Bezpłatnie https://twitter.com/PoludnieGazeta l Blisko spraw Czytelników l Bez owijania w bawełnę l www.poludnie.com.pl l www.facebook.com/Poludnie.Gazeta l Wszystkie osoby mające trudności ze słyszeniem zapraszamy na BEZPŁATNE BADANIA SŁUCHU w gabinecie firmy SŁUCHMED. Ursynów ul. Pasaż Ursynowski 7, lok. usł. U16 tel. 882 191 928 Mokotów ul. Wołoska 137, Szpital MSW, budynek A, parter tel. 22 353 06 20 ul. J. Dąbrowskiego 16, parter, lok. 32 tel. 22 498 75 40 ul. Jadźwingów 9, I piętro tel. 22 299 15 45 Wizyty domowe tel. 22 392-76-19 Okiem Leonarda Publikowane powyżej zdjęcie zrobił Leonard Karpiłowski we wrześniu 2014 r. podczas otwar- cia Służewskiego Domu Kultury. Wystawa fotografii „Mokotow- skim Okiem Leonarda” poświęco- na pamięci zmarłego w grudniu 2014 r. artysty-fotografika, peda- goga, Leonarda Karpiłowskiego, wiceprzewodniczącego Komitetu Historii Fotografii, członka-zało- życiela Fotoklubu Rzeczpospolitej Polskiej - Stowarzyszenia Twór- ców obejmuje prace znajdujące się w zbiorach tygodnika „Połu- dnie”. Prace te powstały w latach 2004-2014. W znakomitej więk- szości stanowią dokumentację Mokotowa. 17 kwietnia o godz. 17. 00 odbędzie się wernisaż wystawy w Młodzieżowym Domu Kultu- ry „Mokotów” przy ul. Puław- skiej 97. Wystawa czynna w dni powszednie od 20 do 30 kwiet- nia w godz. 11.00–18.00. Part- nerem wystawy jest tygodnik „Południe”. Nie masz domu, to świętuj! Od 1996 r. każdego 14 kwiet- nia obchodzony jest w Polsce Dzień Ludzi Bezdomnych – nie- formalne polskie święto, którego istnienie zainicjował Marek Kotań- ski, twórca stowarzyszenia Monar i Ruchu Wychodzenia z Bezdom- ności Markot. Święto jest obcho- dzone poprzez organizowanie rozmaitych akcji pomocy ludziom bezdomnym oraz akcje informa- cyjne mające zwrócić uwagę ca- łego społeczeństwa na problemy ludzi bezdomnych. Pomysłodawcą ustanowienia Dnia Ludzi dokończenie na stronie 3 Festiwal Chorwacki na Służewie W sobotę, 18 kwietnia w Słu- żewskim Domu Kultury przy ul. Bacha 15, odbędzie się Fe- stiwal Chorwacki. W programie m.in.: chorwackie filmy animo- wane, dokumentalne i fabularne, występy zespołu muzyki regional- nej z Dalmacji, wieczór z poezją chorwacką. Gościem specjalnym będzie charyzmatyczny chorwacki wokalista Goran Karan. Festiwalo- wi towarzyszą wystawa fotografii i plakatu, zabawy i animacje dla dzieci, a także degustacje chor- wackich specjałów i produktów lo- kalnych oraz stoiska chorwackich restauracji. Festiwal Chorwacki rozpocznie się o godzinie 12.00 i potrwa do późnego wieczora. Targi W dniach od 17 do 19 kwietnia w dolnej hali „Warszawianki” przy ul. Piaseczyńskiej 71 odbędą się Targi Medycyny Naturalnej i Ko- smetyki. Można będzie skorzystać z porad, diagnozy irydologów, kręgarzy, bioenergoterapeutów, zakupić kosmetyki i zdrową żyw- ność. Dojazd do ul. Piaseczyńskiej najlepiej od ul. Dolnej. Pieszo zejść można też od górnej hali „Warszawianki” od strony ul. Mer- liniego i Puławskiej. dokonczenie na stronie 6 Piknik Muzeum Sportu i Turystyki przy ul. Wybrzeże Gdyńskie 4 zapra- sza 19 bm. do udziału w pikniku rodzinnym organizowanym w Cen- trum Olimpijskim w godz. 11.00 – 16.00. Temu wydarzeniu przy- świeca hasło: Śpieszmy się ko- chać ludzi , którego autorem był ks. Jan Twardowski. Będzie moż- na zagrać w bule, wziąć udział w warsztatach plastycznych. Emilian Kamiński zaprezentuje wiersze ks. Jana Twardowskiego. W piątą rocznicę katastrofy lot- niczej pod Smoleńskiem władze Dzielnicy Mokotów złożyły wieńce pod tablicami memoratywnymi Ry- szarda Kaczorowskiego, ostatniego prezydenta Rzeczypospolitej Pol- skiej na Uchodźstwie oraz Edwarda Duchnowskiego, sekretarza Gene- ralnego Związku Sybiraków. Obaj byli mieszkańcami Mokotowa. Prezydent Ryszard Kaczorowski podczas wizyt w Polsce zatrzymy- wał się w budynku przy al. Niepod- ległości 163. Natomiast Edward Duchnowski mieszkał przy ul. Ligoc- kiej. Obaj zginęli śmiercią tragiczną 10 kwietnia 2010 r. w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem, udając się na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej. W imieniu Zarządu Dzielnicy kwiaty złożył burmistrz Mokotowa Bogdan Olesiński oraz zastępcy burmistrza: Monika Gołębiewska- -Kozakiewicz, Krzysztof Rinas, Krzysztof Skolimowski i Zdzisław Marek Szczekota.

description

Południe Głos Mokotowa Ursynowa Wilanowa nr 14 z dnia 16 kwietnia 2015 r.

Transcript of Południe mokotów nr 14 z dnia 16 kwietnia 2015

Page 1: Południe mokotów nr 14 z dnia 16 kwietnia 2015

Piąta rocznica

ISSN 2082-6567

www.poludnie.com.pl www.facebook.com/Poludnie.Gazeta https://twitter.com/PoludnieGazeta

Rok XXI nr 14 (891) l 16 KWIETNIA 2015 l Bezpłatnie

https://twitter.com/PoludnieGazetal Blisko spraw Czytelników l Bez owijania w bawełnę l www.poludnie.com.pl l www.facebook.com/Poludnie.Gazeta l

Wszystkie osobymające trudności ze słyszeniem

zapraszamy na

BEZPŁATNE BADANIA SŁUCHU

w gabinecie firmy SŁUCHMED.Ursynów

ul. Pasaż Ursynowski 7, lok. usł. U16

tel. 882 191 928Mokotów

ul. Wołoska 137, Szpital MSW, budynek A, parter tel. 22 353 06 20

ul. J. Dąbrowskiego 16, parter, lok. 32

tel. 22 498 75 40ul. Jadźwingów 9, I piętro

tel. 22 299 15 45Wizyty domowetel. 22 392-76-19

Okiem LeonardaPublikowane powyżej zdjęcie

zrobił Leonard Karpiłowski we wrześniu 2014 r. podczas otwar-cia Służewskiego Domu Kultury.

Wystawa fotografii „Mokotow-

skim Okiem Leonarda” poświęco-na pamięci zmarłego w grudniu 2014 r. artysty-fotografika, peda-goga, Leonarda Karpiłowskiego, wiceprzewodniczącego Komitetu

Historii Fotografii, członka-zało-życiela Fotoklubu Rzeczpospolitej Polskiej - Stowarzyszenia Twór-ców obejmuje prace znajdujące się w zbiorach tygodnika „Połu-

dnie”. Prace te powstały w latach 2004-2014. W znakomitej więk-szości stanowią dokumentację Mokotowa.

17 kwietnia o godz. 17. 00 odbędzie się wernisaż wystawy w Młodzieżowym Domu Kultu-ry „Mokotów” przy ul. Puław-skiej 97. Wystawa czynna w dni powszednie od 20 do 30 kwiet-nia w godz. 11.00–18.00. Part-nerem wystawy jest tygodnik „Południe”.

Nie masz domu, to świętuj!Od 1996 r. każdego 14 kwiet-

nia obchodzony jest w Polsce Dzień Ludzi Bezdomnych – nie-formalne polskie święto, którego

istnienie zainicjował Marek Kotań-ski, twórca stowarzyszenia Monar i Ruchu Wychodzenia z Bezdom-ności Markot. Święto jest obcho-

dzone poprzez organizowanie rozmaitych akcji pomocy ludziom bezdomnym oraz akcje informa-cyjne mające zwrócić uwagę ca-

łego społeczeństwa na problemy ludzi bezdomnych. Pomysłodawcą ustanowienia Dnia Ludzi

dokończenie na stronie 3

Festiwal Chorwacki na Służewie

W sobotę, 18 kwietnia w Słu-żewskim Domu Kultury przy ul. Bacha 15, odbędzie się Fe-stiwal Chorwacki. W programie m.in.: chorwackie filmy animo-wane, dokumentalne i fabularne, występy zespołu muzyki regional-nej z Dalmacji, wieczór z poezją chorwacką. Gościem specjalnym będzie charyzmatyczny chorwacki wokalista Goran Karan. Festiwalo-wi towarzyszą wystawa fotografii i plakatu, zabawy i animacje dla dzieci, a także degustacje chor-wackich specjałów i produktów lo-kalnych oraz stoiska chorwackich restauracji. Festiwal Chorwacki rozpocznie się o godzinie 12.00 i potrwa do późnego wieczora.

TargiW dniach od 17 do 19 kwietnia

w dolnej hali „Warszawianki” przy ul. Piaseczyńskiej 71 odbędą się Targi Medycyny Naturalnej i Ko-smetyki. Można będzie skorzystać z porad, diagnozy irydologów, kręgarzy, bioenergoterapeutów, zakupić kosmetyki i zdrową żyw-ność. Dojazd do ul. Piaseczyńskiej najlepiej od ul. Dolnej. Pieszo zejść można też od górnej hali „Warszawianki” od strony ul. Mer-liniego i Puławskiej.

dokonczenie na stronie 6

Piknik Muzeum Sportu i Turystyki przy

ul. Wybrzeże Gdyńskie 4 zapra-sza 19 bm. do udziału w pikniku rodzinnym organizowanym w Cen-trum Olimpijskim w godz. 11.00 – 16.00. Temu wydarzeniu przy-świeca hasło: Śpieszmy się ko-chać ludzi, którego autorem był ks. Jan Twardowski. Będzie moż-na zagrać w bule, wziąć udział w warsztatach plastycznych. Emilian Kamiński zaprezentuje wiersze ks. Jana Twardowskiego.

W piątą rocznicę katastrofy lot-niczej pod Smoleńskiem władze Dzielnicy Mokotów złożyły wieńce pod tablicami memoratywnymi Ry-szarda Kaczorowskiego, ostatniego prezydenta Rzeczypospolitej Pol-skiej na Uchodźstwie oraz Edwarda Duchnowskiego, sekretarza Gene-ralnego Związku Sybiraków. Obaj byli mieszkańcami Mokotowa.

Prezydent Ryszard Kaczorowski podczas wizyt w Polsce zatrzymy-wał się w budynku przy al. Niepod-ległości 163. Natomiast Edward Duchnowski mieszkał przy ul. Ligoc-kiej. Obaj zginęli śmiercią tragiczną 10 kwietnia 2010 r. w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem, udając się na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.

W imieniu Zarządu Dzielnicy kwiaty złożył burmistrz Mokotowa Bogdan Olesiński oraz zastępcy burmistrza: Monika Gołębiewska--Kozakiewicz, Krzysztof Rinas, Krzysztof Skolimowski i Zdzisław Marek Szczekota.

Page 2: Południe mokotów nr 14 z dnia 16 kwietnia 2015

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa www.poludnie.com.pl2

Pani Jadwidze Kościanek i Jej Rodzinie

wyrazy współczucia z powodu śmierci

Męża składa

Zarząd oraz pracownicy Spółdzielni Budowlano - Mieszkaniowej STOKŁOSY

To był już V Memoriał o. Józefa Jońca SP. Ten wielki turniej piłkar-ski odbywał się przez dwa dni - 11 i 12 kwietnia na Boisku Orlik 2012 przy ul. Madalińskiego/Kazimierzowskiej. Wzięli w nim udział uczniowie ze szkół podsta-wowych – 11 drużyn i gimnazjal-nych – 7 drużyn. Łącznie zgłoszo-no rekordową liczbę drużyn – 18! Razem 178 zawodników i dwie zawodniczki. Głównymi organiza-torami tej imprezy po raz kolejny byli: Fundacja „BoWarto”, Urząd Dzielnicy Mokotów i Radio War-szawa. Tegoroczny turniej współ-finansowało Miasto st. Warszawa

dla licznych kibiców, zawodni-ków, którzy akurat nie grali oraz trenerów i opiekunów drużyn. Pozostałe elementy składające się na stronę techniczno-organizacyj-ną tego przedsięwzięcia zagrały znakomicie (nie gorzej niż sami młodzi piłkarze). Imprezie towa-rzyszył liczny zastęp wolontariuszy Fundacji „BoWarto” ze Szkolnego Klubu Wolontariatu Szkoły Pod-stawowej nr 64 pod opieką Elżbie-ty Bielskiej, serwujący wszystkim chętnym wodę mineralną, bardzo smaczny bigos oraz sporą porcję uśmiechów i serdeczności, słu-żący wszechstronną i rzetelną in-

Zagrali, bo pamiętająDariusz Maciejewski

Tomasz Urzykowski w publika-cji „Szarytki w natarciu” („Gazeta Stołeczna”), już samym tytułem sugeruje, jakby to one brały udział w jakiejś wojnie. A one przecież tylko cierpliwie i grzecz-nie wyjaśniają, co chcą zrobić dla ludzi na swoim terenie. Spotka-ły się więc z radnymi Komisji Ładu Przestrzennego Dzielnicy Śródmieście - na ich zaproszenie. Przekazały im materiały infor-macyjne oraz zaprosiły na wizję lokalną terenu klasztoru wraz z prezentacją multimedialną dokonań i zamierzeń Zgroma-dzenia.

Odnoszę natomiast wrażenie, że jakąś dziwną wojnę prowadzi „Gazeta Stołeczna”, twierdząc bezpodstawnie, że szarytki chcą zniszczyć swój ogród. Najpierw przypisywano szarytkom, że chcą budować na Skarpie - naruszając jej ochronę. Gdy wyszło na jaw,

że nie jest to prawda, pojawiło się twierdzenie, że „chytre deve-loperki w habitach budują biu-rowiec z restauracją”. Ale kazało się, że to nie szarytki budują, lecz ich sąsiad - firma Ronson i nie biurowiec, a zwalisty apartamen-towiec. Siostry natomiast zamie-rzają w przyszłości wybudować niezbyt duży dom pomocy oso-bom zagrożonym wykluczeniem społecznym z jadłodajnią, nauką zawodu, przychodnią zdrowia, pomocą prawną itp. oraz przed-szkole i dwa domy opieki (każdy dla 40 pensjonariuszy). Ci ludzie, choć są ubodzy materialnie, mają otwarte serca i potrzebują pomocy. Nie będą przeszkadzać właścicielom apartamentów.

Mam nadzieję, że Tomaszo-wi Urzykowskiemu nie będzie przeszkadzać, gdy szarytki wy-remontują zabytkowy spichlerz i urządzą tam muzeum, w któ-

rym będzie również przedstawio-na historia Powiśla. Aktualnie siostry czekają na zatwierdzenie dokumentacji konserwatorskiej i będą występować o zgodę na remont spichlerza. Inwestycja jest zgodna z projektem planu, tak jak zgodny z planem i stu-dium jest wniosek o warunki zabudowy na dom pomocy oso-bom zagrożonym wykluczeniem społecznym.

Stawianie tezy, jakoby sza-rytki z Powiśla budowały koali-cję z PiS, może sugerować, że przeciwnikami ich zamierzeń są radni PO. A to przecież niepraw-da. Miasto należy bowiem do wszystkich jego mieszkańców. „Południe” jest przeciwne wpro-wadzaniu podziałów. Jestem przekonany, że służba społeczna szarytek na rzecz osób potrzebu-jących pomocy znajdzie szerokie poparcie światłych obywateli.

SzarytkofobiaAndrzej Rogiński

Wśród gimnazjów najlepsza okazała się drużyna Gimnazjum przy Społecznym LO nr 4 im. Ba-talionu AK „Parasol” przed Gimna-zjum nr 2 . Trzecie miejsce zajęła drużyna Społecznego Gimnazjum „Dwójka” nr 45.

Królem strzelców został Aleks Sta-wiarz ze Szkoły Podstawowej nr 33, a wśród gimnazjalistów Adrian Kar-piński z Gimnazjum nr 2. Najlepszy-mi bramkarzami zostali: Zan-Luk Le-ban z Międzynarodowej Europejskiej Szkoły Podstawowej oraz Michał Łukasik z Gimnazjum nr 2.

- Drużyny walczyły bardzo am-bitnie – mówią zgodnie turniejowi

Pomysł poprowadzenia trasy S-2 (dawniej zwanej E-8) przez Ursynów jest równie stary jak same osiedla na Ursynowie. Gdy w latach 70-tych XX wieku budo-wano (zniszczałe, potem wybu-rzone ok. 2010 roku) wiadukty w polach w rejonie Żyrardowa, trasa miała dalej prowadzić do Warszawy i w rejonie obecnej uli-cy Płaskowickiej dalej na wschód. Później, podczas budowy I linii metra, konstrukcja tunelu na odcinku niemal dwustu metrów pod ulicą Płaskowickiej została wzmocniona, gdyż „odcinek ten znajduje się nad projektowaną trasą E-8”. Minęły lata, przetarg na budowę jest coraz bliższy roz-strzygnięcia, spójrzmy więc, jak ma wyglądać węzeł Ursynów--Zachód.

Zjazd z S-2 w kierunku Ursy-nowa zostanie zlokalizowany po-między zabudowaniami CH Real/Obi a torami bocznicy kolejowej prowadzącej do metra. Jadąc od

strony Poznania/ Łodzi/ Lotniska za obecną agrafką na istniejącym ślepym końcu S-2 odchodzić ma z S-2 łącznica, którą ponad trasą dojedziemy do ulicy Płaskowic-kiej w miejscu, gdzie dziś jest przejście dla pieszych pomiędzy budynkami nr 44 i 46. Węzeł Ursynów Zachód będzie jednak „jednokierunkowy”. Wjechać na obwodnicę będzie można tylko w kierunku Lotniska, zjechać też tylko z tego kierunku. Aby wje-chać w tunel (z tunelu wjechać na Ursynów) trzeba będzie dojechać do Puławskiej i zawrócić. Podob-nie, wjazd do Centrum Warszawy ma prowadzić ulicą Puławską, zamiast obecnej agrafki trzeba będzie zjechać na rondo pod wiaduktem i bezpośrednio skrę-cić w lewo.

Takie rozwiązanie ma szansę zmniejszyć liczbę kierowców ja-dących tranzytem, którzy przez pomyłkę, lub przypadek skręcą na Ursynów – tym bardziej, że

jadąc Puławską będzie można na obwodnicę wjechać jedynie do tunelu.

Bardzo duże zmiany czekają jednak okolice węzła. O ile dziś wjazd z obwodnicy na Ursynów prowadzi Puławską-Sójki i da-lej z ronda na Roentgena lub Płaskowickiej, to za 4 lata (po zakończeniu budowy) całość ru-chu trafić może właśnie na ulicę Płaskowickiej. Jeżeli jednak zo-stanie wybudowane planowane od lat przedłużenie ulicy Gandhi – mieszkańcy północnej części dzielnicy będą mogli pojechać nową ulicą, w miejscu, gdzie dziś znajduje się parking z beto-nowych płyt – do skrzyżowania Gandhi/Pileckiego w pobliżu stacji paliw. Ta nowa część ulicy Gandhi ma mieć, zgodnie z obo-wiązującym planem zagospoda-rowania, rangę ulicy lokalnej, po-dobnie jak np. Przy Bażantarni. Można się tam jednak spodzie-wać większego ruchu. Prognoza

Węzeł Ursynów Zachód

Brama wjazdowa Ursynowaruchu na rok 2030 przewi-duje tam około 1100 pojazdów na godzinę. Ostatni pomiar ruch w Warszawie (przeprowadzony 10 lat temu) pokazywał podob-na liczbę pojazdów np. w al. KEN przy Urzędzie. Obecny projekt przewiduje jednak, że w ul. Gan-dhi z obwodnicy – na razie - wjaz-du nie będzie.

Oferty potencjalnych wyko-nawców otwarto w styczniu. Teraz trwa ich ocena. Podpisa-nia umowy możemy oczekiwać jeszcze wiosną. Potem wyko-nawca ma opracować projekty wykonawcze i w przyszłym roku rozpocznie zapewne roboty bu-dowlane. Na dłuższy czas na te-ren dzielnicy wjedzie ciężki sprzęt budowlany, aby gruntownie zmienić wygląd Ursynowa.

Piotr Janowski

Inicjatywa Mieszkańców Ursynowa

kunach. Podczas całego turnieju dominował więc duch sportowy, a atmosfera na boisku i wśród kibi-ców była wspaniała. To była praw-dziwa piłkarska uczta.

Rozegrano 30 doskonałych meczów. Żadnego zawodnika nie ukarano żółtą ani czerwoną kartką.

W turnieju strzelono 86 goli. Najwięcej bramek wśród szkół podstawowych strzeliła drużyna Szkoły Podstawowej nr 33 – 15, a wśród gimnazjów 8 goli strzeliło Gimnazjum nr 2.

Na koniec odbył się mecz spe-cjalny, w którym reprezentacja Urzędu Dzielnicy Mokotów poko-nała 7: 0 reprezentację Radia War-szawa.

Fot. Andrzej Sitko

oraz Fundacja Banku Zachodnie-go WBK.

- Ojciec Józef Joniec był pija-rem, który głęboko wierzył w wy-chowanie młodego pokolenia poprzez wiarę, kulturę i sport – przypomina Renata Wardecka, prezes Fundacji „BoWarto” i Pa-rafialnego Klubu Sportowego „Falconia”” z Siekierek. – Ojciec Józef nieustannie z wielką pasją, entuzjazmem i zapałem zapraszał wszystkich do współdziałania na rzecz dzieci i młodzieży, dla któ-rych to sam nie szczędził swych sił ani serca. Przez ostatnie 20 lat ojciec Józef związany był z Warsza-wą, z Mokotowem, a szczególnie z Siekierkami, gdzie działaniom na rzecz lokalnej społeczności po-święcił wiele pracy i zaangażowa-nia. Zginął 10 kwietnia 2010 roku w katastrofie prezydenckiego sa-molotu TU-154 pod Smoleńskiem.

Pogoda tym razem dopisała. Może nawet aż za bardzo. Na mo-kotowskim Orliku zdecydowanie brakowało miejsc zacienionych

sędziowie. – Zostawiły na boisku dużo potu. Na szczęście obyło się bez krwi, choć walka momentami była bardzo zacięta. Trzeba też podkreślić, że nie było brutalności, celowych złośliwości, gry na czas i innych niesportowych zachowań. Ci młodzi chłopcy nie są jeszcze skażeni takim piłkarskim cwaniac-twem, co bardzo dobrze świadczy o ich aktualnych trenerach i opie-

formacją podczas całego turnieju oraz świadczący troskliwą opiekę wszystkim potrzebującym.

- Przez dwa dni ten Orlik był bardzo kolorowy, tętniący życiem i pełen zaciekłej, pięknej sporto-wej walki – relacjonuje w skrócie Marcin Wrzosek, ojciec jednego z piłkarzy z Woli. – Nie jestem tu pierwszy raz. To zawsze jest bardzo profesjonalnie i sprawnie przeprowadzony turniej. Organi-zacyjnie wszystko jest zapięte na ostatni guzik. Tym razem nasza drużyna Szkoły Podstawowej nr 166 dostała się po ciężkich bojach do sobotniej finałowej piątki, ale to już był koniec naszych sukce-sów. W poprzednich latach bywa-ło lepiej.

Tegoroczny turniej w katego-rii szkół podstawowych wygrała drużyna z Międzynarodowej Eu-ropejskiej Szkoły Podstawowej, pokonując 3:2 w finałowym me-czu drużynę Szkoły Podstawowej nr 33. Trzecie miejsce zajęła dru-żyna Szkoły Podstawowej nr 225.

Pomóżcie ZbyszkowiWe wrześniu 2011 r mąż doznał wylewu krwi do mózgu. Prze-

szedł operację neurohirurgiczną. Ma niedowład czterokończynowy. Żeby mógł dochodzić do zdrowia, potrzebna jest intensywna i systematyczna rehabilitacja, by mógł w jak największym stopniu samodzielnie funkcjonować.

Rehabilitacja ta jest bardzo kosztowna. Jeden turnus rehabi-litacyjny trwający około 28 dni w Ośrodku Votum w Krakowie kosztuje ponad 17 tysięcy. Nadmieniam, że na początku 2012 r. NFZ odmówił mężowi leczenia i rehabilitacji w uzdrowisku sanato-ryjnym podając powód „nie kontroluje czynności fizjologicznych”

Anna Łojek

Możesz pomóc wpłacając dowolną kwotę na konto:Fundacja Votum Organizacja Pożytku Publicznego53-012 Wrocław , ul. Wyścigowa 56 iKRS: 0000272272,Bank: 32 1500 1067 1210 6008 3182 0000Tytuł wpłaty: Dla Zbigniewa Łojek na leczenie i rehabilitację

Dane do przekazania 1 % podatku na formularzu PIT:Fundacja Votum OPP - dla Zbigniewa Łojek na leczenie i rehabilitacjęKRS: 0000272272

Page 3: Południe mokotów nr 14 z dnia 16 kwietnia 2015

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa 3

TWÓJ 1 % - DAR DLA DZIECI

ŚWIETLICA ŚRODOWISKOWA SŁUŻEW - Mozarta 10 prowadzona przez

Stowarzyszenie Mieszkańców Służewa – Organizację Pożytku

Publicznego KRS 0000015795

TWÓJ 1 % - DAR DLA DZIECI

ŚWIETLICA ŚRODOWISKOWA SŁUŻEW - Mozarta 10

prowadzona przez Stowarzyszenie Mieszkańców

Służewa – Organizację Pożytku Publicznego

KRS 0000015795

dokończenie ze strony 1Bezdomnych był Krzysztof Cy-

bruch, nieformalny rzecznik praso-wy Marka Kotańskiego.

Ostatnie ogólnopolskie badanie liczby osób bezdomnych zostało przeprowadzone w nocy z 21 na 22 stycznia br. Informacja o liczbie osób bezdomnych na terenie da-nej gminy może być podstawą do podejmowania decyzji o wybudo-waniu noclegowni czy domu dla osób bezdomnych.

Problem bezdomności jest najbardziej nasilony w dużych aglomeracjach. Na Mazowszu liczba bezdomnych jest najwięk-

sza w Polsce, a ponad 60 proc. tych osób przebywa w Warszawie. Liczba stołecznych bezdomnych wynosi obecnie prawie 3 tysiące osób.

Ogólnopolskie badanie liczby bezdomnych przeprowadzane jest co dwa lata. Poprzednie odbyło się w nocy z 7 na 8 lutego 2013 r. Doliczono się wtedy 30,7 tys. ta-kich osób. Z tej liczby ok. 22 ty-siące przebywały w placówkach instytucjonalnych, a ok. 8,5 tys. nie korzystało z tej formy pomocy.

Pomoc bezdomnym jest za-daniem własnym samorządu.

D.M.

Nie masz domu, to świętuj!

Bez domuMaciej Klik

- I nagle przychodzi taki dzień, że zostajesz bez domu. Stoisz na ulicy, którą znasz od przeszło czterdziestu lat, pod blokiem, w którym mieszkałeś z krótkimi przerwami ponad czterdzieści lat, przed wejściem do klatki schodo-wej, z której jeszcze wczoraj prze-ganiałeś bezdomnych... I uświa-damiasz sobie, że sam jesteś od teraz bezdomny, bezradny, bez planu, bez pomysłów, bez szans... Mijają cię ludzie, których znasz... A w twoje oczy zagląda strach, potem gwałtownie wlewa się w trzewia, w całego ciebie i czu-jesz jak zapadasz się w siebie...

- Istotnie, to cała gama bardzo przykrych uczuć. Najgorsze z nich to przerażenie, które nie pozwala uruchomić myślenia ukierunko-wanego w sposób konstruktywny na szukanie racjonalnych odpo-wiedzi na pytania: Co dalej? Co robić w takiej sytuacji? Jak się teraz zachować? Dokąd pójść? Komu powiedzieć? W którym kierunku zrobić pierwsze kroki? I nie będą dla ciebie ukojeniem kategoryczne stwierdzenia urzęd-niczek w twoim dotychczas urzę-dzie dzielnicowym w stylu: „Pro-szę pana! Przecież w Polsce nie ma eksmisji na bruk!” Ty właśnie znalazłeś się na bruku, ale te pa-nie wiedzą swoje i są przekonane, że oczywiście wiedzą lepiej. Na koniec proponują łaskawie: „Mo-

żemy panu podać adresy kilku noclegowni”. I chwała Bogu, choć noclegownia to jest teraz ostatnia rzecz, o której myślisz.

- Jeśli ktoś cię wystawił za drzwi, wyrzucił z mieszkania w piątek – to była to z jego stro-ny wyjątkowa perfidia, ponie-waż czeka cię pierwszy weekend bez domu, a w weekend masz znacznie bardziej ograniczone możliwości niż w każdy dzień powszedni. Jeśli natychmiast nie błyśniesz geniuszem, to czekają ciebie mało przyjazne trzy najbliż-sze noce i dwa bardzo długie dni, ponieważ pierwsze dni bezdom-nego, bez gotówki w kieszeni są niestety bardzo dłuuuuuuuugie. Pomysły, jak zagospodarować wolny czas, by nie był bezpow-rotnie, bezowocnie i całkowi-cie stracony zaczną się rodzić w twojej głowie dopiero później – gdy otrząśniesz się z tego szoku i opadną pierwsze emocje, a nie popadniesz tymczasem w ciężką depresję i uda ci się pozbyć my-śli samobójczych, których lawina spłynie na ciebie wraz z licznymi pomysłami, jak skutecznie doko-nać tego samounicestwienia.

- To jest ten czas, gdy – jeśli tylko masz pieniądze – potrzebu-jesz natychmiast napić się wódki. Po dwóch pierwszych setach za-czyna cię ogarniać błogi spokój i (co niezwykle dziwne w takiej

sytuacji) zaczyna się stopniowo włączać „trzeźwe” myślenie. Oto nagle wpadasz na genialną myśl: jeśli kompletnie się upiję, to wy-łożę się w jakimś publicznym miejscu i prędzej czy później od-powiednie służby zabiorą mnie do wytrzeźwiałki na ul. Kolską. W ten prosty sposób możesz mieć dach nad głową na pierwszą noc. Ale jeśli liczysz na spokojny sen, to niestety się gruntownie mylisz. Teraz w izbie co godzinę są obchody, podczas których le-karze i pielęgniarze wybudzają wszystkich ”pacjentów”. Zaletą dzisiejszej izby wytrzeźwień jest to, że już (od dawna) nie kąpią przymusowo pod zimnym prysz-nicem, nie rozbierają do naga i nie ubierają w szykowne białe koszulki (stwarza to realną moż-liwość bezpiecznego przechowa-nia własnych pieniędzy we wła-snych skarpetkach i bieliźnie, jeśli w porę o tym pomyślisz i tak się zabezpieczysz) – niestety nadal kradną jak kradli w poprzednim ustroju, ubliżają „pacjentom” bez powodu, są chamscy, grubiańscy albo po prostu tylko nieuprzejmi. A przecież ten „hotel” nie jest dar-mowy... Oczywiście, jeśli zechcesz zapłacić, ponieważ możesz pod-jąć decyzję, że jednak nie zapła-cisz – „kto bezdomnemu zabroni”.

- Jeśli w porę nie ukryjesz swo-ich pieniędzy, to sami sobie za-

płacą. Z tzw. depozytu oddadzą (jeśli w ogóle) jakieś drobniaki i jeśli nawet nie przywieźli cię na „urwanym filmie”, to będą me-todą zdartej płyty przekonywać cię, że spałeś gdzieś po pijaku i pewno tam cię okradli. Będą tak długo cię przekonywać, aż dasz spokój, bo kac męczy, a twój organizm rządzi się swoimi pra-wami. Straciłem tam kolejno całkiem nowe okulary, telefon komórkowy, plecak, marynarkę. Przedmiotem pożądania stały się też onegdaj kawa, herbata i pta-sie mleczko. Smacznego.

We wrześniu, zwłaszcza pod koniec tego miesiąca, spanie na ławce, w krzakach czy nad Potokiem nie wchodzi już pra-wie w grę. Ciągle pada, a nad ranem jest przerażająco zimno, natomiast w zimowych ciuchach wygląda się na samym początku jesieni jednak trochę głupko-wato. Początek jesieni w naszej szerokości geograficznej bywa bardzo przykry, zwłaszcza dla ludzi pozbawionych dachu nad głową. To prędzej czy później po prostu zmusza do podjęcia prób ulokowania się na jakiejś klatce schodowej.

W poprzednim totalitarnym ustroju wszystkie klatki były po-otwierane. Dziś prawie wszystkie są zamknięte. Na początku wy-daje ci się, że wszystkie są za-

mknięte. Wystarczy jednak idąc gdziekolwiek, a przecież nie masz ściśle określonego celu, pociągać za kolejne klamki. Nawet tak bez wiary, zupełnie od niechcenia. Zdziwisz się, ile klatek jest otwar-tych, niedomkniętych oraz takich, których drzwi mają po prostu popsute zamki, a lokatorzy nie koniecznie o tym wiedzą.

Na początku takie otwarte drzwi zdają ci się cudem, jakimś szczę-śliwym trafem, a taka klatka po prostu jakimś Sezamem, którego nie zamknął pijany Ali Baba. Wcho-dzisz, znajdujesz najbardziej zacisz-ne („bezpieczne”) miejsce, zalegasz i śpisz (jeśli w ogóle możesz zasnąć, na początku jest to bardzo trudne).

dokończenie na stronie 4

Reportaż uczestniczący

Page 4: Południe mokotów nr 14 z dnia 16 kwietnia 2015

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa www.poludnie.com.pl4

Specjalistyczna Przychodnia Fundacji Armii Krajowej na co dzień leczy pacjentów w zakresie chorób:

- układu krążenia, zawały serca, udary mózgu, - zakrzepica układu żylnego, miażdżyca tętnic

Wykonujemy badania EKG, Echo Serca, EKG metodą Holtera-24h, badania analityczne krwi i moczu, USG Dopplera (badanie służące do jak najwcześniejszego

wykrywania nawet drobnych schorzeń tętnic i żył, które w konsekwencji mogą prowadzić do udaru mózgu, zawału serca czy zatorowości płucnej, badanie spirometryczne (ocena czynności płuc), badanie

dermatoskopem (urządzenie do diagnostyki zmian skórnych w tym onkologicznych)Lekarze specjaliści:

l kardiolog (choroby serca), l chirurg naczyniowy (choroby naczyniowe), l chirurg ortopeda (układ kostny), l diabetolog (cukrzyca), l dermatolog (choroby skórne), l onkolog (choroby

nowotworowe), l pulmonolog (choroby układu oddechowego), l neurolog (choroby Alzheimera, Parkinsona, powikłania błędnikowe, stwardnienie rozsiane, padaczka, migrena, zaburzenia

snu), l reumatolog (układ kostno-stawowy), l gastrolog (schorzenia układu pokarmowego), l dietetyk (nadwaga).

Polecamy również masaże urządzeniem Aquavibron – sprawdzony w szpitalach i sanatoriach – pozwala pozbyć się wielu drobnych, ale uciążliwych

dolegliwości typu: nerwobóle, reumatoidalne zapalenie stawów, stany pourazowe.

W środy przyjmuje wybitny specjalista od skutecznego leczenia ran pochodzenia cukrzycowego - są jeszcze wolne miejsca.

Godz. Przyjęcia od 14.00 do ostatniego pacjenta.

Specjalistyczna Przychodnia Lekarska nr 1 Fundacji Armii Krajowej ul. Mariańska 1 (parter-róg Pańskiej)22-654-55-05 22-654-65-29

Pon. – pt. 8.00-18.00, sob. 8.00-13.00Przychodnia nie współpracuje z NFZ

„Od wielu lat borykałam się z bólem biodra. Po zabiegach w Fizjo Med Poland moje proble-my ustąpiły”. - Franciszka l. 77

„Po urazie kręgosłupa groziła mi operacja jednak lekarz skie-rował mnie na rehabilitację. Tak trafiłem do pana Krzyszto-fa Narosza. Dzięki niemu i jego zespołowi nie byłem operowany i żyję bez bólu”. - Leszek l. 43

„Jestem chirurgiem i wiele godzin spędzam każdego dnia pochylo-ny nad stołem operacyjnym. Kie-dy moje problemy z kręgosłupem praktycznie uniemożliwiły mi pracę polecono mi specjalistów z Fizjo Medu. Po rehabilitacji znów mogę normalnie funkcjo-nować - Dziękuję”. Jan l. 59

Rozmawiamy z Panem Krzysz-tofem Naroszem, fizjoterapeu-tą, szefem zespołu terapeutycz-nego firmy Fizjo Med Poland.

- Panie Krzysztofie, to tylko kilka z wielu pozytywnych opinii, na Państwa temat. - Jest nam bardzo miło. Firma istnieje od 15 lat w, tym okresie pomogliśmy kilku tysiącom osób.

Wielu pacjentów do dziś poleca nas swoim bliskim i znajomym.

- Proszę powiedzieć na czym po-lega taka skuteczność leczenia?

- Bardzo ważna jest pierwsza wizy-ta, w trakcie której przeprowadzamy szczegółowy wywiad z pacjentem, następnie dokładnie badamy na-rząd ruchu, oceniając stopień za-awansowania dolegliwości, i na tej podstawie określamy, jakie efekty jesteśmy w stanie osiągnąć w trak-cie terapii. Leczenie opiera się na wykorzystaniu uznanych w świecie medycznym metod manualnej re-habilitacji ortopedycznej, od lat sto-sowanych w Europie, a u nas wciąż mało dostępnych. W przypadkach, w których podejmujemy się lecze-nia, skuteczność jest bardzo duża.

- Z jakimi problemami nasi czy-telnicy mogą zwrócić się do Państwa?

- z bólem kręgosłupa, dyskopatią, przepuklinami- z nerwobólami

- z bólami stawów, kolan, bioder barku- rwą kulszową i ramienną- zespołem cieśni nadgarstka- zawrotami i bólami głowy

W dniach od 17 do 24 kwiet-nia prowadzimy konsultacje pacjentów. Liczba miejsc ograni-czona. Obowiązuje telefoniczna rejestracja wizyt!

Przełom w leczeniu kręgosłupa i stawów

Mokotów, ul. Różana 51; Bewomo-Jelonki, ul. Tkaczy 13

ul. Różana 51 (Mokotów), tel. 22 498 18 55ul. Tkaczy 13 (Bemowo-Jelonki) tel. 22 666 05 77

www.terapia-manualna.com

Krzysztof NaroszFizjo Med Poland

ul. Różana 51ul. Tkaczy 13

17 - 18 - 19kwietnia

dokończenie ze strony 3Butów oczywiście nie zdej-

mujesz, bo przecież ukradną, choćby dla żartu, choćby po to, żeby bezdomnemu dać naucz-kę, że nie warto spać na naszej pięknej, wysprzątanej i zadbanej klatce schodowej... Naszej spół-dzielczej, naszej wspólnotowej, naszej prywatnej, naszej komu-nalnej, ale NASZEJ – a nie two-jej – łajzo! Dziadu niedomyty! I co zrobisz rano bez butów???... Z czasem okazuje się, że są klatki schodowe lepsze i gorsze. Nie-które – nawet w blokach z cza-sów wczesnego Gierka, architekci zaprojektowali tak, jakby prze-widzieli zjawisko bezdomności w Polsce w niedalekiej stosunko-wo przyszłości. Niektóre bloki na wielu spółdzielczych osiedlach mają tak zaprojektowane podda-sza, ostatnie kondygnacje, że jest tam swobodny dostęp (ponieważ nie sposób zamknąć nijak tej przestrzeni) a przestrzeń jest tak zabudowana, że stwarza śpiące-mu tam człowiekowi prawdziwe poczucie prywatności, intymno-ści, bezpieczeństwa i świętego spokoju – przecież tam, gdzie jest tylko wejście do maszynowni windy nikt po nocy nie będzie ła-ził. Sam kiedyś, będąc domnym, unikałem takich nocnych space-rów, no bo i po co po nocy łazić do piwnicy czy na strych.

Jeśli nie chrapiesz zbyt głośno, nie kaszlesz i nie smarkasz zbyt często, to po znalezieniu takiego wspaniałego zacisznego miejsca możesz tam sypiać nawet mie-siąc albo dwa zanim ktoś się oso-biście do ciebie przyczepi albo bez uprzedzenia wezwie patrol Straży Miejskiej.

Wolisz unikać spotkań z loka-torami. Boisz się, że ktoś spyta: - A pan do kogo?... I co wtedy powiesz?... Nie zamartwiaj się tym ponad miarę. Jeśli wyglą-dasz schludnie, nie śmierdzisz i nie jesteś wyraźnie po alkoholu, to raczej nikt nie zapyta o to - zwłaszcza że łatwo się „zasłonić”

ustawą o ochronie danych oso-bowych (to działa!), trzeba tyl-ko znać jakiś numer mieszkania, które na tej klatce autentycznie jest. Paradoksalnie - z czasem mieszkańcy zaczynają przyzwy-czajać się do twojego widoku. Myślą, że przyjechałeś do kogoś z dłuższą wizytą, opiekujesz się chorą ciotką, wynajmujesz tu mieszkanie nie całkiem legal-nie... (Możliwości jest dużo). Za-czynają ci w końcu mówić „dzień dobry”. Nie bój się tego, niech cię to nigdy nie speszy. Odpo-wiadaj pewnie, serdecznie i z szerokim uśmiechem, a będziesz spokojnie spał na tej klatce jesz-cze bardzo, bardzo długo.

Jeśli w końcu ktoś cię wykry-je, bo na przykład przyjdzie tam zapalić szluga albo sam się przyj-dzie zdrzemnąć, bo wrócił z pra-cy „po pijaku” i stara nie wpuściła go do chaty, to nigdy nie przy-znawaj się, że śpisz tu, bo jesteś bezdomny. Mów, że zgubiłeś dziś klucze od własnego mieszkania i nie masz do jutra pieniędzy na pogotowie zamkowe. Bezdom-nych (nie wiedzieć czemu) ludzie bardzo się boją i od razu stają się wobec nich agresywni (Dziwne, bo bezdomny sam jest w takiej sytuacji bardzo zestrachany). Je-śli uwierzą, że zgubiłeś klucze, to przy dobrych układach (czy-taj – dobrych ludziach) możesz dostać kolację, śpiwór i kawę w termosie na rano. Kilka razy tak dostałem, więc wiem, co piszę. Jedno jest wtedy jednak pewne: następnego wieczoru musisz szukać kolejnego dobre-go miejsca na nocleg. Ale teraz jest już łatwiej – rzucasz na blok okiem znawcy, niemal architekta, i już wiesz, czego spodziewać się w środku. Już wiesz, czy jest tam dla ciebie „dobry” nocleg.

Jeśli ktoś wezwie Straż Miej-ską, to nie oszukuj – od razu mów wprost, ze jesteś bezdom-ny. Ludzie wzywają patrol z re-guły o takiej porze, że w nocle-gowniach (zwłaszcza zimą) nie

Bez domuReportaż uczestniczący

ma już wolnych miejsc. Straż-nicy pogadają trochę z centralą, przekonają się, że nie ma po co wzywać „przewozówki” i nawet grzecznie, acz stanowczo, wy-tłumaczą lokatorom, że przecież nie wyrzucą cię na mróz, bo nie chcą cię mieć na sumieniu i pro-kuratora na karku. Nie wlepią ci też mandatu, jeśli tylko nie zanieczyściłeś klatki schodowej. Dlatego pamiętaj nigdy nie pal w miejscu swojego noclegu pa-pierosów, nigdy nie pij tam alko-holu, a wszelkie butelki – także te, które są twoim nocnikiem – trzymaj zawsze w torbie.

Początki bezdomności są trud-ne także z powodu braku po-mysłów, rozwiązań i sposobów dotyczących utrzymania higieny osobistej oraz – nazwijmy to – adekwatnego podejścia do za-gadnień związanych z własnym metabolizmem. Prosta koniecz-ność związana ściśle z wyproż-nieniami o określonej porze szyb-ko nauczy cię, że centra i galerie handlowe otwierają o godzinie 10.00, placówki kultury o 9.00, obiekty sportowe o godz. 8.00, a przychodnie i ośrodki zdrowia o 7.30. Toalety na wyższych uczelniach są do twojej dyspozy-cji już zaraz po 7.00, a w dziel-nicowych ratuszach od godziny 8.00. Na stacjach benzynowych masz to wszystko przez WW24 h, ale na stacjach – wiadomo - trzeba niestety płacić. Toalety, przekonasz się o tym szybko, też są lepsze i gorsze. Niektóre są wręcz „luksusowe” – takie, gdzie nie tylko komfortowo, spokojnie i bez pośpiechu się wykaszta-nisz, ale swobodnie i bez stresu w warunkach pełnej intymności dokładnie się wymyjesz, a na-wet się wykąpiesz albo weźmiesz prysznic.

Życie bezdomnego z ko-nieczności musi być wypełnio-ne niezbędną logistyką, a jeśli bezdomny nie chce się upodlić, to Warszawa stwarza mu duże szanse.

24.03.2015 r. zmarł po długiej chorobie Witold Kalinowski, pra-wie do końca aktywny w wielu dziedzinach działalności publicz-nej.

Gdy Go bliżej poznałem w 1989 roku w sekcji samorządu terytorialnego mokotowskiego Komitetu Obywatelskiego był już doktorem filozofii, ale zrezygno-wał z bycia naukowcem na rzecz działalności publicystycznej w ty-godniku „Solidarność”. W sekcji samorządowej przekazywaliśmy kolegom z KO naszą wiedzę o sa-morządzie, przygotowując ich do wyborów samorządowych w 1990 roku. Razem z Witoldem współpracowaliśmy z Fundacją

Rozwój Demokracji Lokalnej pro-fesora J. Regulskiego.

Po wejściu w życie w 1995 r. Ustawy o własności lokali, po-wołującej do życia wspólnoty mieszkaniowe, z inspiracji Witol-da utworzylismy Stowarzyszenie Wspólnota Mieszkaniowa, szyb-ko pączkujące w wielu polskich miastach. Witold prowadził w nim intensywną działalność doradczą i ekspercką na rzecz wspólnot. Był redaktorem wielu wydawnictw poradnikowych dla wspólnot. Stowarzyszenie z Jego walnym udziałem wniosło swój wkład w korzystną dla wspól-not mieszkaniowych nowelizację ustawy o własności lokali, za-

Wspomnienie o Witoldzie KalinowskimWaldemar Siemiński

inicjowało ukazanie się dwóch miesięczników dla wspólnot do dziś obecnych na rynku wydaw-niczym.

Roznosiła Go energia i spo-łeczna inwencja. Był zadziornym liberałem. Mimo że nie zawsze zgadzałem się z Jego pomysła-mi na poprawę społeczno-po-litycznej rzeczywistości, zawsze ceniłem to, że był człowiekiem prawym, utrzymującym wysokie standardy intelektualne i etycz-ne. Bez takich jak On wiele spraw szłoby wolniej lub w ogóle nie ru-szałoby z miejsca. Trudno będzie o nim zapomnieć.

Waldemar Siemiński

Komisariat Policji Metra Warszawskiego

Przestępstwa XXI wieku

Phishing i vishing to określe-nia dotyczące metod wyłudzania poufnych danych osobowych przez oszustów, podających się za pracowników różnych instytucji finansowych np. banków.

Phishing („łowienie haseł”) jest to sposób polegający na pozy-skiwaniu informacji osobistych, za pośrednictwem Internetu. Może on przyjmować różne for-my, ale najczęściej wykorzysty-waną jest ta, gdy przestępcy roz-

syłają np. wśród klientów banku, mailową prośbę o weryfikację da-nych. W wiadomości elektronicz-nej zazwyczaj podany jest link do strony banku, w który, gdy klik-niemy, zostaniemy przekierowani na specjalnie utworzoną fałszywą stronę internetową, do złudzenia przypominającą oryginalną. Dzię-ki temu oszuści kradną tożsamość osoby i tym samym przechwytują potrzebne im dane,

dokończenie na stronie 8

Page 5: Południe mokotów nr 14 z dnia 16 kwietnia 2015

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa 5

wystarczy dowód osobistygotówka w jeden dzień

Pożyczka ekspresowaod 300zł do 6000zł

Szukasz dodatkowej pracy?Dołącz do nas i zostań DORADCĄ FINANSOWYM

Zadzwoń 517 090 224lub napisz [email protected]

797 705 110*

*Koszt połączenia wg taryfy operatora.

801 404 733*Infolinia

Eden Finance_projekty+medal kopia.pdf 8 2015-04-09 15:42:18

Do przeczytania jeden Kopff

Tego już dłużej nie można ukry-wać. Naszemu społeczeństwu, przez ostatnie lata miotanemu przez burze dziejowe, należy po-wiedzieć prawdę: system, w któ-rym funkcjonuje (?) Polska nie ma nic wspólnego z oświeceniową koncepcją podziału władzy na wykonawczą, ustawodawczą i są-downiczą. Słusznie, bo trzymanie się kurczowo takich ustrojowych pryncypiów to błąd, który może nas drogo kosztować. Popatrzmy na Rosję, w której cała władza spoczęła w rękach jednego czło-wieka i filozofię Monteskiusza z wolna zastępuje tam doktryna Adolfa ze wszystkimi konsekwen-cjami jej zastosowania – bo jest w naszym kraju spora grupa oby-wateli, którym podoba się taki kie-runek rozwoju.

Choć stary reżim jeszcze się trzyma, nowe ośrodki władzy powstają jak grzyby po deszczu i oszołomionemu tym wysypem społeczeństwu nie przeszkadza, że są to w większości grzyby trujące. Prawdą jest bowiem, że tradycyj-ny podział władzy ulega daleko idącej modyfikacji i dlatego nie bardzo wiemy, gdzie aktualnie leży jakakolwiek władza. Dla top-niejącej większości obywateli jej centrum to pałac prezydencki czy

Urząd Rady Ministrów - cóż, kie-dy dowiadujemy się, że prezydent to popełniający ustawicznie gafy partyjny figurant, a pani premier to przypadkowa postać, zajmu-jąca to stanowisko przypadkiem, po ucieczce poprzednika do Bruk-seli. Przytłoczeni oskarżeniami o zdradę narodu funkcjonariusze obecnej ekipy rządzącej niemra-wo odpowiadają na wszelkie ataki pod swym adresem: jedynie poseł Niesiołowski usiłuje czasem nie-zgrabnie podjąć rękawicę. Tym-czasem orędownicy zmian okopali się w Sejmie, siedzibie władzy ustawodawczej, obecnie bardziej znanej jako miejsce obrad Komisji Macierewicza. Zgromadzeni tam posłowie poszukują najpraw-dziwszej prawdy o katastrofie smoleńskiej, alternatywnej do tej, głoszonej przez oficjalne czynni-ki prorządowe. Ich posiedzenia przykuwają kolejnymi sensacjami uwagę społeczeństwa, a rozpo-wszechniane przez media konklu-zje utwierdzają w przekonaniu, że nie tylko mogą być dwie prawdy, ale nawet dwóch premierów rów-nocześnie i obywatele mogą sobie wybierać ulubiony zestaw. Ot, taka polska wersja demokracji. Z tego powodu niektórzy twier-dzą, że władzą jest alternatywny

Konstytucja do poprawkirząd z premierem Kaczyńskim na czele, prezydentem in spe Dudą, własną prasą i telewizją, własnymi klakierami rozsianymi w podobno bezstronnych mediach (w tym pu-blicznych), a nawet własnym naro-dem zwanym „ludem PiS-owskim”. Siły te gromadzą się cyklicznie na rozkaz w miejscu jakże symbolicz-nym: pod prezydenckim pałacem na Krakowskim Przedmieściu w oczekiwaniu na zmianę lokatora budynku, pod pretekstem uczcze-nia „poległego” pod Smoleńskiem poprzedniego prezydenta. W tym przełomowym dla Polski okresie faktyczną władzę sprawuje, jak za czasów monarchii - interrex, zgod-nie z tradycją osoba duchowna. Któż to - zapytacie? Ojciec Rydzyk, stawiający tzw. prawo naturalne wyżej niż ułomny zbiór prawni-czych formułek, jakim posługują się dotychczasowi przedstawiciele aparatu sprawiedliwości. Kościel-na władza mianuje się „rządem dusz”, powołując się na porozu-mienie zawarte z Istotą Najwyż-szą, którego nikt co prawda nie widział, ale wszyscy przyjmują za dobrą monetę. Bo naprawdę cho-dzi tu głównie o pieniądze.

Taki realny podział władzy na-leży wpisać do Konstytucji, a nie upowszechniać bajki o demokra-

cji, prawach obywatelskich i podobnych bzdurach. Przecież teraz dopiero jest pięknie i cieka-wie, gdy władza podzieliła się mię-dzy rząd, opozycję i kościół. Każdy ma, co lubi! Pozostałe elementy polskiej układanki mają znaczenie marginalne – pracownicy mediów jako teoretycznie „czwarta wła-dza” mogą powiedzieć tyle, za ile im zapłacą, policję rozgoni pierw-sza lepsza banda kiboli, a wojsko najlepiej prezentuje się jako ozdo-ba procesji. Związki zawodowe, partie polityczne, sądy, prokuratu-ra – to instytucje fasadowe, a za marny stan kraju odpowiadają święte krowy, które mleka nie dają, za to głośno ryczą, żerując na dorobku wypracowanym przez milczącą i zapracowaną większość obywateli. Aż dziw bierze, skąd ludzie czerpią siły i nadzieję na lepsze jutro.

Jest mi wszystko jedno, kto zo-stanie prezydentem, posłem czy senatorem. To przecież zgodne z zasadami demokracji - wszak jako lud jesteśmy najwyższą wła-dzą i nie ma znaczenia, kogo weź-miemy sobie na utrzymanie.

Antoni Kopff

[email protected]

Na ulicach Warszawy pojawił się pierwszy na świecie mobilny wpłatomat, który przedsiębior-ca może zamówić za pomocą mobilnej aplikacji. Auto przy-jedzie pod wskazany adres jak taksówka, a wpłacone przez urządzenie pieniądze znajdą

się na rachunku bankowym w ciągu zaledwie kilku minut. Mobilny wpłatomat to specjalnie zaprojektowany pojazd, który właściciel firmy może zamówić bezpłatnie za pomocą aplikacji na smarfona. Elektryczny samo-chód z wbudowanym wpłato-matem, przyjedzie we wskazane przez użytkownika miejsce, aby ten mógł w wygodny i bezpiecz-ny sposób dokonać wpłaty posia-danej gotówki na swój rachunek

Mobilny wpłatomat w Idea Banku. Przewidywany czas dojazdu auta do zamawiają-cego to maksymalnie 30 minut.

Mimo ekspansji obrotu bezgo-tówkowego, polscy przedsiębior-cy wciąż rozliczają się głównie w gotówce. Badania przeprowa-dzone przez Idea Bank pokazały,

że co trzeci właściciel firmy przyj-muje płatności wyłącznie w ten sposób. Pozostałe dwie trzecie badanych łączą płatności gotów-kowe z bezgotówkowymi. Aż 80 % badanych osobiście dostarcza pieniądze do banku, bardzo czę-sto robiąc to w godzinach wie-czornych.

- Przedsiębiorcy samodzielnie zawożący utarg do banku albo stacjonarnego wpłatomatu, tra-cą czas na podróż i pieniądze

na paliwo. Nasza usługa ma na celu odciążenie ich z tego obo-wiązku – mówi Dominik Fajbu-siewicz, członek Zarządu Idea Banku i pomysłodawca mobil-nego wpłatomatu na aplikację. – Jesteśmy pierwszym bankiem, który przyjeżdża z wpłatomatem

do klienta – podkreśla. Korzysta-nie z wpłatomatu jest niezwykle proste i wygodne, a jednocze-śnie zwiększa bezpieczeństwo samego przedsiębiorcy i zaro-bionych przez niego pieniędzy. Dodatkowym atutem usługi jest to, że zachęca ona do lokowania pieniędzy na rachunku przedsię-biorcy, zwiększając jego szanse na otrzymanie kredytu w przy-szłości.

- Nasze Forum to stworzona przez mieszkańców Ursynowa plat-forma wymiany informacji, poglą-dów i pomysłów na różne tematy dotyczące funkcjonowania i roz-woju naszej dzielnicy – wyjaśnia Radek Wałkuski, współtwórca tego przedsięwzięcia. – Spotkania otwarte są dla wszystkich chętnych. Każdy mieszkaniec ma również możliwość zgłoszenia tematu, któ-ry uznaje za ważny i zainicjowania spotkania. Spotkania mogą doty-czyć wszelkich aspektów funkcjo-nowania i rozwoju dzielnicy, takich jak np. oświata, kultura, sport, komunikacja itp. Zależy nam, by te spotkania były konstruktywne. Spotykamy się przecież po to, aby rozwiązywać konkretne problemy i rozmawiać o konkretnych realnych pomysłach na poprawę jakości życia mieszkańców, a nie tylko się pokłócić.

I Forum Obywateli Ursynowa odbyło się w czwartek, 9 kwietnia, w sali plenarnej Urzędu Dzielni-cy Ursynów. Na pierwszy ogień poszedł bardzo aktualny temat: „Sześciolatki idą do szkoły. Czy ur-synowskie placówki są gotowe na przyjęcie sześciolatków? Co mo-żemy zrobić, by rodzice mogli bez obaw posłać swoje dzieci do szko-ły?”.

Na spotkanie przybyli liczni ro-dzice sześciolatków, nauczyciele, dyrektorzy ursynowskich szkół, psychologowie, przedstawiciele lokalnej prasy i ursynowscy radni z PO i IMU. Zarząd Dzielnicy repre-zentował Łukasz Ciołko, zastępca burmistrza, była też Mirosława Żu-rawska, naczelnik Wydziału Oświa-

ty i Wychowania Urzędu Dzielnicy, która przedstawiła przygotowaną specjalnie na tę okazję obszerną prezentację.

Dyskusja skoncentrowana była na następujących tematach: Jak sprawić, aby szkoły na Ursynowie były jeszcze lepiej przygotowane na przyjęcie sześciolatków pod względem infrastruktury, programu i przygotowania nauczycieli – bio-rąc pod uwagę potrzeby rozwojowe dzieci w tym wieku, czyli potrzebę ciągłej aktywności i ciekawości świata? Czy rozpoczęcie szkoły musi oznaczać „Koniec zabawy! Zaczyna się nauka!”, czy też nauka w pierw-szej klasie może być kontynuacją swobodnej nauki przez zabawę? Czy prace domowe są konieczne dla sześciolatków i czy budują od początku zamiłowanie dzieci do samodzielnej pracy? Czy ocenianie sześciolatków służy budowaniu współdziałania, czy rywalizacji? Czy służy wewnętrznej motywacji do zdobywania wiedzy, czy zaspoka-janiu oczekiwań innych? Czy brak ocen ograniczyłby problem trudno-ści w radzeniu sobie z porażkami, który to problem jest często poda-wany przez rodziców jako wskaza-nie do „odroczenia” dziecka, które „nie jest gotowe emocjonalnie do pójścia do szkoły”?

Przedstawiciele Zarządu, Rady i Urzędu Dzielnicy Ursynów zgod-nym chórem zapewniali, że przy-jęta jeszcze za czasów burmistrz Urszuli Kierzkowskiej strategia, aby wszystkie oddziały przedszkol-ne dla sześciolatków znajdowały się na terenie ursynowskich szkół, wcielana w życie konsekwentnie także w poprzedniej kadencji władz samorządowych spowodowała, że dziś wszystkie szkoły w dzielnicy są znakomicie przygotowane na przyjęcie sześciolatków. Poprzedni Zarząd nie zareagował w porę na zbliżający się wyż demograficzny, co z pewnością musi spowodować w niektórych szkołach konieczność nauki zmianowej, ale sześciolatków ten problem nie będzie dotyczył.

Psycholodzy stwierdzili zgodnie,

że w tym wieku rozwój dziecka od-bywa się skokowo i poziom tego rozwoju zawsze wynosi plus minus 2 lata, a więc obiektywnie trudno jest jednoznacznie ocenić, które dziecko nawet siedmio- czy ośmio-letnie nadaje się już do spełniania obowiązku szkolnego.

Okazało się, że na sali jest też kilka osób płci obojga, które roz-poczynały naukę w szkole, z woli swoich rodziców, jako dzieci sze-ścioletnie, jeszcze w poprzednim ustroju. Osoby te na licznych przy-kładach wykazywały słuszność tezy psychologów o skokowym rozwoju dziecka we wczesnych latach na-uki, chwaląc jednocześnie decyzje swoich rodziców o wcześniejszym wysłaniu ich do szkoły i opowiada-jąc szczegółowo, jak ogromne zna-czenie miało to dla ich osobistego rozwoju.

- Jestem zadowolona z I Forum Obywateli Ursynowa – podsumo-wuje Ewa Sulej, koordynatorka przedsięwzięcia. – Pokazaliśmy, ze naszą intencją jest konstruktywna wymiana myśli, wspólne zastana-wianie się, co można zmienić, aby było jeszcze lepiej. Spotkanie po-kazało, że urzędnicy koncentrują się na palących problemach ursy-nowskiej oświaty i robią co mogą, aby zapewnić miejsca dla wkracza-jącego do szkół wyżu demograficz-nego. Naszą, rodziców, troską jest przede wszystkim to, aby nasze dzieci od początku swojej przygody ze szkołą po prostu ją polubiły – nie dla ocen, nie dla zaspokojenia po-trzeb nauczycieli czy rodziców, ale z własnej nieprzymuszonej chęci poznawania. Osobiście byłabym przeszczęśliwa, gdyby to właśnie na Ursynowie w każdej szkole podsta-wowej powstała klasa prowadzona według pedagogiki Marii Montes-sori.

Burmistrz Robert Kempa zapo-wiedział stworzenie strategii rozwo-ju edukacji na Ursynowie. Włączy-my się w te prace.

Adres kontaktowy koordyna-torki Forum Obywateli Ursynowa: [email protected]

Forum Obywateli UrsynowaDariusz Maciejewski

Page 6: Południe mokotów nr 14 z dnia 16 kwietnia 2015

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa www.poludnie.com.pl6

Centrum Łowicka, ul. Łowicka 2117.04. godz. 19. 00 - wernisaż wystawy rysunków Łukasza Ługow-

skiego. Czynna do 24.05.

Dom Kultury Imielin, ul. Dereniowa 624.04. godz. 19,00 - Koncert Aloszy Awdiejewał Galeria Ucznia:

wystawa zbiorowa „Cerkwie Prawosławne”, codziennie godz. 10.00-20.00Służewski Dom Kultury, ul. J.S. Bacha 15

Dom Kultury Kadr, ul. Gotarda 1619.04. godz. 17.00 - koncert Włodzimierza Nahornego

Dom Sztuki, ul. Wiolinowa 1418.04. godz. 18.00 - Kino Dokumentu: „Aktorka” (Elżbieta Czy-

żewska). Po projekcji spotkanie z reżyserkami; 19.04. godz. 16.00 - Teatr Za Daleki „Lisek Chytrusek”; godz. 18.00 - W starym kinie, rekonstrukcja cyfrowa filmu „Zew morza” (Polska 1927); 21.04. godz. 19.00 - Gdańska Formacja Szantowa Słodki Całus od Buby i Marek Majewski; Galeria: wystawa fotografii Ewy Żelewskiej-Florek „Co mi w duszy gra…”

Dorożkarnia, ul. Siekierkowska 2817.04. godz. 19:00 – zespół Dom i Pracownia Wokalna, koncert

„Bursztynowa dziewczyna” ; 18.04. godz. 17.30 – teatr Zakręt, spek-takl „1:25”; 19.04. godz. 19.00 – Teatr Moralnego Niepokoju: „Roz-mowa z ojcem” oraz „Ania”; 18.04. godz. 19.30 – wernisaż wystawy fotograficznej Magdy Urban oraz prezentacja etiudy tanecznej De-bory Łojko

Służewski Dom Kultury, ul. Bacha 1517.04. godz.10:30 - otwarte spotkanie na temat zapobiegania cho-

robom wątroby. Wykład poprowadzi dr hab. Dariusz Włodarek; 17.04. godz. 18:00 - przedstawienie „Ktoś tutaj był” oparte na twórczości Wisławy Szymborskiej; godz. 20:15 - monodram w języku chorwac-kim ”Ja o dłoniach czystszych” w wykonaniu artystki chorwackiego teatru Zagrebački glumački atelje, Vesny Tominac Matačić; 18.04. godz.12:00-19:00 – festiwal chorwacki

Królikarnia, ul. Puławska 113a

do 17.05. od środy do niedzieli wystawa „Majątek”. Rzeźby z ko-lekcji rodziny von Rose oraz filmy i fotografie z archiwum Zofii Cho-mętowskiej

Czytelnia Naukowa nr XIV, ul. Lachmana 516.04. godz. 19.00 - Amudena Rutkowska (Muzeum Etnograficzne)

„Karnawały kobiet”; 21.04. godz. 19.00 - Anna Reichert „Zula Pogo-rzelska i Loda Halama – ach, te nogi!”

Multimedialna Biblioteka dla Dzieci i Młodzieży nr XXXI, ul. Tyniecka 4017.04. godz. 17.30 - Kino za Rogiem: „Szef”

Centrum Kultury w PiasecznieKościuszki 49: 17. i 18.04. godz. 9.00–21.00 – Festiwal Małych

Form Teatralnych EFFKA; 19.04. godz. 19.00 – Kabaret Pod Wyrwi-groszem; pl. Piłsudskiego 9: do 13.05. wystawa fotografii Wojciecha Kocia „Twarze Indii”; 19.04. godz. 18.00 – wernisaż wystawy ma-larstwa Aleksandry Bujnowskiej „Nieustające wakacje”. Czynna do 20.05.

Ośrodek Edukacji Kulturalnej ,,Sadyba’’, ul. Korczyńska 618.04, godz. 12.00 - dla dzieci „Książeczki z dziecięcej półeczki”:

Małgorzata J. Berwid

Teatr Baza, ul. Podchorążych 3919.04. godz. 12.00 - interaktywny spektakl na podstawie najpopu-

larniejszych warszawskich legend: o Syrence, Złotej Kaczce i BazyliszkuStrefa

Teatr 2 Strefa, ul. Magazynowa 14A 17 i 18.04. godz. 19. 00 - Burleskowe Święto Wiosny

WTM, ul. Morskie Oko 219.04. godz. 12.00 – koncert muzyki klasycznej, Trio Lwowskie.

W programie: Beethoven, Schumann, Barwiński

dokończenie ze strony 1

Zarząd Ursynowa wysłucha mieszkańców

W środę, 22 kwietnia, o godz. 18.00 w Szkole Podstawowej z Od-działami Integracyjnymi nr 330 im. Nauczycieli Tajnego Nauczania przy ul. Mandarynki 1 odbędzie się spotkanie Zarządu Dzielnicy z mieszkańcami Natolina i wschod-niego Imielina (okręg 4). Celem spotkania jest zebranie uwag i po-stulatów mieszkańców okręgu.

Teatrzyki w Wilanowie.

18 kwietnia o godz. 12.00 w sali widowiskowej Urzędu Dzielnicy Wi-lanów przy ul. F. Klimczaka 2 wy-stawiona zostanie dla dzieci bajka „Czerwony Kapturek”.

OnieginMultimedialna Biblioteka dla

Dzieci i Młodzieży nr XXXI przy ulicy Tynieckiej 40 zaprasza 24 kwietnia o godzinie 17.30 do Kina za Rogiem na retransmisję opery Piotra Czajkowskiego „Euge-niusz Oniegin” w wykonaniu zespo-łu nowojorskiej The Metropolitan Opera. Biblioteka nie prowadzi rezerwacji na bilety. Kontakt ma-ilowy: [email protected] lub telefonicznie pod numerem: 22 646 46 49.

Na dzikoFundacja Ja Wisła zaprasza do wzięcia udziału w trzydniowym

(1-3 maja), przyrodniczo-etnograficznym trekkingu rowerowym wzdłuż Wisły na Mazowszu. Przeprawy promami, noclegi w namio-tach, wspólnie przygotowane posiłki na ognisku. Bagaże jada samo-chodem technicznym. Więcej pod tel. 503 099 975.

Mój palec nie zasłania zabytków

W „Gazecie Stołecznej” za-uważyłem sugestywną grafikę ukazującą postać Pana Redaktora Tomasza Urzykowskiego, który grozi palcem, wołając: „Nie da-ruję tym, którzy burzą zabytki”. Bilbord tej samej treści przesłania pałac Przebendowskich/Radzi-wiłłów, gdzie mieści się Muzeum Niepodległości.

Czytam wiele artykułów Toma-

sza Urzykowskiego i zastanawiam się, czy aby na pewno wspiera on ochronę zabytków. Niektórym właścicielom podobno odmawia-no przebudowy oraz remontu lub środków na renowację zabytków, gdyż było zbyt wiele szumu me-dialnego. Przykładowo siostrom szarytkom odmówiono dotacji na odnowienie elewacji i ochronie-nie klasztoru przed zalewaniem

wodą ze skarpy. Usłyszałem, że skoro siostry sprzedadzą część gruntu przy ul. Kruczkowskiego, to stać je będzie na remonty. A zatem dotacji nie potrzebują.

Spodziewam się, że Tomasz Urzykowski wesprze starania szarytek o stan techniczny za-bytku. Pieniądze są potrzebne na wzmocnienie i renowacje muru utrzymującego Skarpę. Obaj przecież opowiadamy się za ochroną Skarpy.

Bogdan Żmijewski

WzrokOczami pacjenta Publiczna ochro-

na zdrowia dotknięta jest głęboką zapaścią, rozchwiany jej system, małe kontrakty (limity) przydzielane przez Narodowy Fundusz Zdrowia – szpitalom i innym podmiotom me-dycznym. Okoliczności te powodują; wydłużanie oczekiwań pacjentów na procedury lecznicze, nie w pełni wy-korzystanie potencjału medycznego.

Jednak pacjenci w rozsądnych terminach są przyjmowani m.in. na Oddział Okulistyki z poradniami Centralnego Szpitala Klinicznego MSW w Warszawie, którym kieruje dr n. med. Joanna Sempińska-Szew-czyk, a pielęgniarką oddziałową jest Barbara Capiga. Pacjenci są objęci troskliwą opieką przez profesjonalny młody biały personel. W wytworzo-nym życzliwym klimacie pacjenci odzyskują wzrok, a wśród nich niżej podpisany

Bohdan K. Jarzęcki

RoweremUrsynowski Klub Turystyki Rowe-

rowej zaprasza na wycieczkę 19.04. w okolice Żyrardowa (ok. 50 km, w tym ok. 20 km po drogach le-śnych). W programie m.in. zwiedzanie Osady Fabrycznej w Żyrardowie oraz ognisko w Radziejowicach. Prosimy o wzięcie kiełbasy. Wyjazd z poc. KM 19960 z W-wy Śródm. o 08.38. Zbiórka przed dworcem kolejowym w Żyrardowie po przyjeździe pocią-gu. Prowadzi: Jan Puchlerski (e-mail: [email protected])

Page 7: Południe mokotów nr 14 z dnia 16 kwietnia 2015

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa 7

http://www.facebook.com/Poludnie.gazeta

Południe on-line dostępne na:

smartfonie tablecie

facebooku!

POLUB NAS!

Więcej informacji na naszej stronie:

www.poludnie.com.pl

Ul. Puławska 26a - tel. 22 849 23 89

l Komputery - pogotowie, ul. Na Uboczu 3; 22 894-46-67, 602-301-214.

l Malowanie, remonty tanio 514 908 170

l Malowanie mieszkań tel. 724 101 265

l OKNA NAPRAWA, regula-cja, doszczelnianie 502-431-461.

l OKNA NAPRAWY, DO-SZCZELNIENIA 787 793 700.

l Rębak do gałęzi, 503 954 603.

l Stolarskie naprawy, prze-róbki, szafki kuchenne, szafy na wymiar - inne 22 641 34 38 i 604 637 018.

l Tapicerskie u klienta, 503-300-924.

l Tapicerskie także u klienta, 501-283-986.

KUPIĘl Antyki za gotówkę, obrazy,

platery, militaria, srebro, zegarki, bibeloty i inne. Antykwariat ul. Dąbrowskiego 1, 22 848-03-70, 601-352-129.

l Antyki, znaczki, monety, książki 601-235-118.

l Antyczne meble, obrazy, sre-bra, platery, odznaczenia, szable, książki, pocztówki, 601 336 063.

l Filatelista - znaczki, 516-400-434.

l Meble, obrazy, porcelanę, platery, srebro, płatne gotówką 502 85 40 90.

l Skup książek różne dziedziny 501 561 620.

l Skup książek, 22 826-03-83, 509-548-582.

PRACA - daml Ag. dzienna duże zarobki,

panie, 18-40 l Puławska 43 m 1, 22 848-99-99.

l Szukam księgowego/księgowej ze znajomością działalności spółdzielczej tel. 665 788 588.

NIERUCHOMOŚCIl Bezpośrednio! Sprzedam

Dom (możliwość zamiany) 250/1000, Ursynów, Puławska/Żołny, 601-20-40-73.

l Budowlana Wilcza Góra 1000 m kw. 285 000 zł, 601 339 040

l Budowlana za Warką 50 000 zł 502 244 760

USŁUGISZKLARSKIEw zakładzie i u Klienta

ul. Puławska 115agodz. 10.00 - 18.00

soboty 10.00 - 14.00tel. 22 843-04-88

KANCELARIA PORAD PRAWNYCH, PODATKOWYCH I PRAKTYCZNYCHWarszawa, ul. Korzenna 13 c tel. 22 842-81-32

Klientów i telefony przyjmujemy wyłącznie w godzinach:

Pon., śr., czw. 16.00 – 19.00wt. 8.00- 14.00

Spadkowe i małżeńskie spory majątkowe, rozwody Zniesławienia (cywilne) i pomówienia (karne) Obrona przed fiskusem i komornikiem Zasiedzenia, dział gruntów, odszkodowania Reprezentacja w procesach gospodarczych, cywilnych i rodzinnych

NAPRAWA MASZYN DO SZYCIADOJAZD GRATISTEL. 22 844-81-58

KANCELARIARADCÓW PRAWNYCH

ul. Mickiewicza 9, lok. U4 przy ul. gen. J. Zajączka

tel. 22 [email protected]łny zakres spraw

przedsiębiorcówi osób fizycznych, w tym:

odszkodowania, umowy, sprawynieruchomości, spadki, rozwody, reprezentacja

w sądzie i przed urzędami, profesjonalni pełnomocnicy.

Uprzejmie zapraszamy

Auto-Motol Auto Każde Kupię

507 140 012l Skup Aut w każdym stanie

osobowe i dostawcze, całe, rozbite i skorodowane, również z zagubionymi dokumentami. 789 090 573

AGD - RTVl Anteny 601 86 79 80;

22 665 04 89.l Lodówek naprawa,

22 842-97-06, 602-272-464.l Lodówek, pralek naprawa

- 603-047-616, 502-562-444.l Naprawa pralek,

22 642-98-82.l Naprawa pralek,

lodówek, tanio, 502-253-670, 22 670-39-34.

l Naprawa telewizorów, 22 641-80-74.

l Pralki u klienta, 22 649-45-86.

USŁUGIl Cyklina 692 920 192.l Cyklinowanie, malowanie,

601-652-879.l Cyklinowanie, malowanie,

gładź 22 240 36 56.l Cyklinowanie bezpyłowe,

układanie profesjonalnie z gwarancją, 601-347-318.

l Dachy - pokrycia, naprawy, 502 473 605.

l DEZYNSEKCJA, skutecznie, 22 642-96-16.

l Docieplanie budyn-ków, szybko, tanio, solidnie, 502 053 214.

l Docieplanie budynków, poddaszy, malowanie elewacji, kilkunastoletnie doświadczenie, 501 62 45 62.

l Docieplanie - podbitka 510 482 699.

l Elektryk - kuchnie, 507-153-734.

l Elektryk tanio, 507-153-734.l Gazowe kotły, kuchnie

– serwis, montaż, hydraulika tel. 600-709-630.

l Glazura tanio 514 908 170l Hydraulik 505 059 279l Hydraulika, gaz - Zenek,

691-718-300.

Ceny netto w zł. za jedno słowo na stronie Ogłoszenia drobne1,64 czcionka standardowa2,00 czcionka standardowa wytłuszczona2,00 CZCIONKA STANDARDOWA WERSALIKI2,50 CZCIONKA WERSALIKI WYTŁUSZCZONE4,00 czcionka kolorowa

Dział reklamy POŁUDNIE22 844-19-15, 22 844-39-45

[email protected] [email protected]

INFORMATOR POŁUDNIAPOLICJA - 997 i 112

STRAŻ MIEJSKA - 986

STRAŻ POŻARNA - 998 i 112

POGOTOWIE - 999 i 112l Całodobowa informacja pogotowia ratunkowego 197 90

BIURA OGŁOSZEŃ: l ul. Puławska 136, pon. - czw. 9.00 - 17.00, pt. 9.00 - 16.00 tel./fax 22 844-39-45, tel. 22 844-19-15 [email protected] [email protected] ul. Na Uboczu 3 (NOK) „Continental”, tf. 22 648-29-41 l ul. Grzybowska 39 „atco”, 22 652-25-30, 22 620-17-83, 22 654-90-77 l ul. Dobra 19 „Editionmedia”, 22 828-46-64, 22 828-25-87 l Piaseczno, ul. Kniaziewicza 45 lok. 18,

tel. 22 213-85-85, 601-213-555

OGŁOSZENIA DROBNE

l Działka 3000 m z po-zwoleniem na budowę; działka rekreacyjna 1000 m, Prażmów, 602 77 03 61

l Grunt rolny 0,5 ha, 2 lub 7 ha, Prażmów, 602 770 361

ZDROWIEl Dom Opieki, Piaseczno,

601 870 594.l Masaże tylko dla panów!

Puławska 43 m. 1, 22 848-99-99.l Lekarz seksuolog,

22 825 19 51.

NAUKAl Matematyka 505-124-181

SPRZEDAMl Drewno kominkowe i opało-

we - tanio, 791 394 791l Drewno opałowe i kominko-

we, 602 77 03 61.l 80m kw. - Ursynów - metro

793 973 996

FINANSE

1%Przyjmujemy zamówienia na publikację

ogłoszeń organizacji pożytku publicznego:22 844-19-15, [email protected]

Terminy publikacji do uzgodnieniaCeny promocyjne!

Otwórzmy Swoje Serca nr KRS 0000216888

Nr konta: PKOBP S.A. 91 1020 5356 0000 1702 0044 4992

Fundacja na rzecz osób niepełnosprawnych

i potrzebujących pomocy, posiada status organizacji

pożytku publicznego.

22/214-06-31500 290 360

wystawa: ul. Palisadowa 15RATY

NAGROBKI już od 1900 zł

689644_WA nagrobek nowy.indd 1 2014-08-26 15:25:52

Atrakcyjne biura i lokale Mokotów tel: 795 486 414

Szybki PIT w siedzibie Urzędu Dzielnicy Mokotów

ul. Rakowiecka 25/27

Naczelnik Urzędu Skarbowego Warszawa-Mokotów uprzej-mie informuje, iż w porozumieniu z Burmistrzem Dzielnicy

Mokotów organizuje w dniach 21-22 oraz 28-29 kwietnia 2015r. w godzinach od 8.00-16.00

w siedzibie Urzędu Dzielnicy Mokotów przy ulicy Rakowieckiej 25/27 stanowisko przyjmowania zeznań elektronicznych. Pracownicy Urzędu Skarbowego Warszawa-Mokotów

w Urzędzie Dzielnicy będą pomagać w wypełnianiu i przesy-łaniu PIT przez Internet.

Podatnicy zainteresowani złożeniem PIT przez Internet proszeni są o przyniesienie ze sobą do Urzędu Dzielnicy

wszystkich informacji od płatników za 2014 r., dokumentów uprawniających do dokonania obliczeń oraz kwoty przycho-

du osiągniętego za 2013 rok (zeznanie roczne).

Nawet w 24 godziny!

POŻYCZKAszybko i uczciwiedo 25 000 zł

Twoje pieniądze

*koszt połączenia zgodny z taryfą operatora

668 681 908 *www.warszawa.proficredit.pl

RÓŻNEl Opieka nad grobami

w Warszawie tanio i solidnie 500 336 607

l Odstąpię zakład szewski tel. 22 848 43 81, 605 373 014.

l Poszukuję chętnych do gry w ping ponga - poziom rekreacyjny - średni. Miejsce i czas do uzgodnienia. kontakt tel: 666 555 713 prosić Maksa.

Page 8: Południe mokotów nr 14 z dnia 16 kwietnia 2015

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa www.poludnie.com.pl8

Warszawa 02-624 ul. Puławska 136tel./fax 22 844-39-45,

tel. 22 844-19-15www.poludnie.com.pl

[email protected]@[email protected]: Andrzej Rogiński

„Południe”redaktor naczelny:Andrzej Rogiński

redakcja: Rafał Rogiński, Ewa Ziegler, Bogdan Żmijewski

Redakcja czynna w pon. - czw. w godz. 9.00 - 17.00

pt. w godz. 9.00 - 16.00W tych godzinach

przyjmujemy także ogłoszenia.Łamanie: Kondrat Szczepaniak

Druk: Polskapresse Sp. z o. o.ISSN 2082-6567

Nakład 41 000 egz.Redakcja nie odpowiada za treść ogło-szeń. Materiałów nie zamówionych nie zwracamy. Zastrzegamy sobie prawo skracania i adiustowania nadsyłanych

tekstów oraz zmian tytułów.Teksty sponsorowane oznaczamy

skrótem TS

Warszawy. Tu przeżyłem oku-pację i powstanie. Całe! Aż do kapitulacji. Potem obóz w Prusz-kowie, wywózkę, ale jakoś udało się przeżyć.

- Gdyby miał Pan w kilku zdaniach pokazać, jak w ostat-nich latach zmieniła się War-szawa, ale zrobić to nie jako „chwalca”, ale jako satyryk, to jak by Pan ujął ten temat?

- Jako „chwalca” się nie ode-zwę, niech się Pan nie obawia, ja niestety uważam Warszawę popowstaniową za jedno z naj-brzydszych miast jakie w życiu widziałem. To nie jest oczywi-ście wina Warszawy, historia tak zadecydowała. Są w Warszawie piękne nowości, giełda, bibliote-ka uniwersytecka, ale przytłacza je obraz ogólny, nieciekawy do-syć – oględnie mówiąc. Nowa zabudowa bywa estetyczna, jest na pewno materiałowo lepsza od bieda-bloków socjalistycznych, bez porównania wygodniejsza dla mieszkańców, ale w masie jest odpychająca. Przeważają budynki zaprojektowane byle jak, podej-

rzewam, że za półdarmo, często wydziwaczone ponad miarę, do tego przedziwne fatum sprawia, że nawet światowe sławy archi-tektury u nas knocą: sir Foster zaprojektował „Metropolitan” na placu Piłsudskiego tak, jakby za-uroczyły go gierkowskie biurowce z lat siedemdziesiątych, a Daniel Libeskind na piękne bryły nałożył taki wystrój fasady, że zęby bolą. Wzniesione obok Złote Tarasy są zwyczajnym skandalem. Ale gdyby nawet wśród budowli po-wstałych po odzyskaniu niepod-ległości przeważały takie, które zostały zaprojektowane sensow-nie, z pomysłem, urodziwe, to i tak nie dałoby się ich walorów dostrzec w ogólnym bałaganie urbanistycznym. W warszawskim pejzażu nic do niczego nie pasuje i wszystko wszystkiemu przeszka-dza. To nie jest opinia „satyrycz-na”, mówię tu o czymś, co jest moją stałą udręką estetyczną i nie mam najmniejszej ochoty żartować na ten akurat temat.

- W swoich satyrycznych rysunkach z prasy podziem-

nej ukazywał Pan Warszawę, w której Pałac Kultury i Nauki ulegał rozbiórce. Czy kiedyś, kiedy PKiN nie był jeszcze wpi-sany do rejestru zabytków, na poważnie stał Pan na stanowi-sku, że powinno się go wybu-rzyć?

- To dla odmiany były rysunki owszem, w pewnym sensie saty-ryczne, choć bardziej chyba „ku pokrzepieniu serc”. Ja święcie wierzyłem, że komunizm upad-nie, co więcej, byłem przekonany, że tego doczekam i przedstawia-łem swoją autorską wizję jak to będzie po. Pałac służył mi jako je-den z symboli, z którymi będzie-my ochoczo zrywać. Ale nie trak-towałem rozbiórki jako poważnej propozycji. Rozbiórka byłaby nonsensem. Pałac Kultury jako stempel Stalina, obca dominanta w pejzażu, zawsze mnie mierził, ale wytłumaczyłem sobie, że po odzyskaniu niepodległości trze-ba go traktować tak, jak traktuje się na przykład zdobyczny czołg. Co z tego, że należał do wroga, dziś niech służy nam. Zresztą podświetlony nocą prezentuje się dość niepoważnie i nawet sympa-tycznie. Ogromnie poprawia go dołożony w ostatnim ćwierćwie-czu wielki zegar. Więc rozbiórka – wykluczone, za to unieważnienie – proszę bardzo. Cały plac Defi-lad szczególnie od strony Mar-szałkowskiej i Alej Jerozolimskich, powinien być zabudowany, żeby odebrać pałacowi uprzywilejowa-ną pozycję obiektu, który ogląda się z bardzo daleka. Tam powinno powstać kilka normalnych ulic. Do czego to podobne, żeby przez tyle lat tolerować taką pustkę w samym centrum miasta!

- Brał Pan udział w kome-diach takich mistrzów gatunku, jak Jerzy Gruza czy Stanisław Bareja. Zagrał Pan też w jedy-nej komedii w dorobku Andrze-ja Wajdy, czyli w „Polowaniu

na muchy”. Która z tamtych komedii jest według Pana naj-śmieszniejsza?

- „Miś”.- Bywa Pan członkiem jury

oceniających współczesne ka-barety. Jak ocenia Pan poziom współczesnej polskiej sceny ka-baretowej?

- Wróć! W „Misiu” nie grałem, więc niech będzie „Nie ma róży bez ognia”, choć „Misia” uważam za film lepszy od „Nie ma róży…”. Na poprzednie pytanie odpowie-działem w pierwszej chwili tylko trzema literami, bo doszedłem do wniosku, że chyba za bardzo się rozgaduję. Teraz też postaram się opanować logoreę. Poziom kabaretów bywa bardzo wysoki i bardzo niski, zależy który kaba-ret akurat się ogląda. Kabarety są bardzo różne i każdy widz, jeżeli poszuka, znajdzie taki, jaki mu odpowiada. Niestety nie w tele-wizji. Ona bardzo wypacza widok ogólny, bo uparła się pokazywać tylko wybraną przez siebie część propozycji kabaretowych, a także ma ambicję, by te kabarety, które pokazuje, pokazywać na okrągło tak długo, aż w końcu widowni obrzydną.

- W 2001 roku odcisnął Pan dłoń na Promenadzie Gwiazd w Międzyzdrojach. Jak to jest być w Polsce gwiazdą?

- Niech Pan nie żartuje. W Mię-dzyzdrojach to pewnie zaprosili mnie, przyjmując jako głów-ne kryterium wysługę lat. Plus ówczesną popularność mojego „Dziennika Telewizyjnego”. Nie jestem gwiazdą, ani celebrytą i chwalę to sobie. Uważam się za artystę „niszowego”, to znaczy takiego, który odpowiada pewnej specyficznej grupie odbiorców i tylko jej. To nie jest wielka gru-pa, ale mnie wystarcza.

Fot. Tomasz Paczkowski/Mag-da Rzymanek, z filmu „Dzień do-bry, kocham cię”.

- W jednej z warszawskich gazet opisał Pan swoje drama-tyczne wspomnienia z czasów powstania warszawskiego. Proszę opowiedzieć, jak to się stało, że Pan, urodzony w Gdy-ni, znalazł się w tych tragicz-nych chwilach w stolicy?

- Dwaj synowie Jana Fedoro-wicza, warszawskiego rzeźbiarza i architekta (zakład kamieniarski przy ul. Dzikiej) w okresie mię-dzywojennym dali się porwać idei budowy Gdyni, a w dalszej per-spektywie polskiej potęgi mor-skiej. Starszy – Wacław skończył jako jeden z pierwszych nowo powstałą Wyższą Szkołę Morską (jeszcze w Tczewie się mieściła!) a młodszy – Janusz, mój ojciec, po studiach podjął pracę w fir-mie ubezpieczeń morskich zało-żonej przez Wacława. Stąd moje miejsce urodzenia – Gdynia. Ale nadszedł wrzesień 1939. Ojciec poszedł bronić Gdyni jako pod-porucznik rezerwy 2 Morskiego Pułku Strzelców, a mama, ze mną pod pachą, w ostatniej chwili wróciła do swoich rodziców do

Uważam się za artystę niszowegoZ Jackiem Fedorowiczem rozmawia Rafał Dajbor

Można składać wnioski o umorzenie długów czynszowych

Do 21 września 2015 r. miesz-kańcy Warszawy mogą składać wnioski o częściowe umorzenie długów czynszowych w lokalach komunalnych.

Chodzi o program m.st. War-szawy, który ma pomóc w spłacie długów lokatorom mieszkań ko-munalnych. Program zakłada, że po spełnieniu określonych warun-ków przy spłacie części zadłuże-nia, pozostała jego część zostanie umorzona.

Jest to kolejna forma pomo-cy osobom mającym zadłużenie w opłatach za czynsz.

– To rozwiązanie umożliwi udzielenie pomocy mieszkańcom, których zadłużenie obejmuje dłuższy okres. Jest to wsparcie dla osób zagrożonych utratą mieszkania i wykluczeniem spo-łecznym. Dotychczasowe działa-nia ratusza ułatwiały spłatę dłu-gów przede wszystkim osobom mającym od niedawna problemy z regularnymi opłatami – mówi Hanna Gronkiewicz–Waltz, pre-zydent Warszawy. Wszyscy zain-teresowani mogą składać wnioski

w wydziałach obsługi miesz-kańców w swojej dzielnicy.

Dla kogo i na jakich warunkach

Przypomnijmy, nowy program pomocy na lata 2015 – 2019 do-tyczy dłużników, którzy z różnych przyczyn nie płacą systematycz-nie za czynsz i media. Program przewiduje dwa warianty poro-zumienia pomiędzy lokatorami a samorządem warszawskim:

przy spłacie 30 % zadłużenia w ciągu 3 miesięcy od dnia pod-

pisania porozumienia, nastąpi umorzenie 70% długu po wywią-zaniu się z warunków porozumie-nia

przy spłacie 50 % zadłużenia w miesięcznych ratach w cią-gu kilku lat (nie później niż do 30.09.2019 r.) zostanie umorzone 50 % długu.

W przypadku obu wariantów mieszkaniec, oprócz spłaty części zadłużenia, będzie zobowiązany do terminowych opłat w ciągu najbliższych 4 lat, przy czym w każdym roku będzie mógł dwa razy spóźnić się z płatnościami o 21 dni. Umorzenie 70 % lub 50 % nastąpi nie później niż do dnia 31 grudnia 2019 r. Wniosek będą mogły składać osoby, które:

- na dzień 30 września 2014 roku posiadały zadłużenie w opłatach za lokal komunalny;

- do 21 września 2015r. złożą

wniosek o umorzenie zadłuże-nia z tytułu użytkowania lokalu mieszkalnego;

- nie niszczyły zajmowanego lokalu lub nie wykraczały prze-ciwko porządkowi domowemu, w okresie 12 miesięcy poprzedza-jących podpisanie porozumienia.

Do 20 kwietnia zarządcy lokali komunalnych muszą poinformo-wać dłużników o wysokości za-dłużenia według stanu na koniec miesiąca poprzedzającego wy-słanie zawiadomień, warunkach uczestnictwa w programie oraz miejscu składania wniosków. Ra-tusz szacuje, że z tej pomocy mo-głoby skorzystać około 11 tysięcy osób.

Pomoc lokatorom daje efekty

Od kilku lat w Warszawie zmniejsza się liczba osób ma-

jących zadłużenie - na koniec 2013 r. w stosunku do 2011 r. było o 9200 dłużników mniej. Jest to właśnie efekt działań, które zapobiegają powstawa-niu zaległości czynszowych oraz utracie mieszkania komunalne-go przez osoby znajdujące się w trudnej sytuacji życiowej. Na koniec 2013 r. zaległości w opła-tach za czynsz w lokalach miesz-kalnych wyniosły około 535 mln zł (w tym brak opłat za media, czyli centralne ogrzewanie, ciepłą i zimną wodę, kanalizację, wywóz nieczystości) i jest to kwota nara-stająca na przestrzeni lat. Doty-czy to ok. 45 tys. gospodarstw na 83 tys. lokali komunalnych. Są tu uwzględnieni również najemcy, którzy mają zadłużenie na nie-wielkie kwoty (np. 50 gr). Ponad połowa dłużników ma zaległości nie przekraczające 3 miesięcy.

dokończenie ze strony 4takie jak login i hasło, nume-

ry kart kredytowych, dane z kont bankowych. W podobny sposób działa vishing (głosowy phishing), ale prywatne informacje o poten-cjalnej ofierze, uzyskiwane są za pomocą telefonu. Przestępcy wy-korzystują w tym procederze albo specjalnie stworzone do tego celu automaty „bankowe”, albo sami dzwonią i podając się za pracow-nika banku, prosząc o aktualiza-cję poufnych informacji. Niekiedy zdarza się, że w celu weryfikacji danych, zwracają się z proś-bą o oddzwonienie na podany wcześniej numer telefonu. W ten sposób zdobyte informacje, wy-korzystywane są do kradzieży pieniędzy z kont, do wyrabiania fałszywych kart bankomatowych, czy też do blokowania kont pocz-

Komisariat Policji Metra Warszawskiego

Przestępstwa XXI wieku

towych po-przez rozsy-łanie spamu (niechcianych lub niepotrzeb-nych wiadomości elektronicz-nych, np. w postaci reklam).

Aby nie stać się ofiarą takiego ataku, musimy pamiętać przede wszystkim o tym, że instytucje finansowe, nigdy nie kontaktują się ze swoimi klientami za pomo-cą niezabezpieczonych kanałów. Nie podawajmy więc przez telefon swojego loginu, haseł, PIN-u czy danych dotyczących karty kredy-towej. Natomiast jeśli zaistnieje podejrzenie, że zostaliśmy oszuka-ni, lub też ktoś próbował wyłudzić poufne dane dotyczące Naszej osoby, natychmiast skontaktujmy się z Policją oraz z bankiem z in-formacją o zaistniałym zdarzeniu.

mł. asp. Artur Chwiłka