Jiedem geosau Cena egzemplarza s gr. w Meksyku. GÓRY. światowid: Książę X. PIEKARY ŚL. Apollo:...

8
strzałów, od kl Bąk. Band-; ii Jiedem Wydanie D Cena egzemplarza s gr. DZIENNIK ILUSTROWANY DLA WSZYSTKICH O WSZYSTKIM . WIADOMOŚCI lEŚWimsiNSACYM geosau Rok VII sfrotid, dnia 19 tycznia 1938 r. W. 18 Krwawy strajk w Meksyku Meksyk 18. 1. PAT. Wskutek konfliktu, powstałego między dwoma konkurującymi z sobą robotniczy-; mi związkami zawodowymi C. T. R. I C. T. M., ten ostatni proklamował 24-godz, strajk generalny w stanie Vera Gruz. Mia sto Oriząba wyglądało dziś jak podczas stanu wyjątkowego. Przez ulice prze chodzą grupy uzbrojonych członków obtf organizacyj. Pomimo wysiłków policji, doszło dó krwawych starć. Do południa naliczono 6 zabitych 1 20 rannych. Jednał osoba została zabita w mieście Yalapa, Sytuacja jest bardzo naprężona. u-,:; PletloKrolna kara śmierci W poniedziałek wieczorem rozległy się pogłoski, że krwawy bandyta Maruszecz- ko, zdołał zmylić czujność policji i... zbiegł. Ze wszystkich stron indagowano nas telefonicznie w sprawie tej rzekomej ucieczki. Na szczęście okazało się jed nak, że kolportowane pogłoski były nie prawdziwe. Maruszeczko wywieziony został z are sztu policyjnego w Białej, w poniedziałek o godzinie 10-tej przed południem. Był skuty w kajdany. Transportowało go dwóch posterunkowych, którzy oddali go w więzieniu karnym w Wadowicach, skąd już nie tak łatwo zbiec. Prawdopodobnie w Wadowicach odbędzie się pierwsza rozprawa przeciwko Maruszeczce. Poza tym Maruszeczko może być sądzony w Katowicach, Krakowie i Radomiu. Kara śmierci grozi mu aż pięciokrotnie. Groźny bandyta zdaje sobie z tego sprawę i zapytany, jak długo jeszcze myśli żyć, odpowiedział: „Prawdopodobnie do marca sobie od pocznę, a potem pójdę na huśtawkę“. Mó wiąc/to, wskazał ruchem, że zostanie po wieszony. Od śpiewaka podwórzowego do bandyty Nikifor Maruszeczko jest dzieckiem nieślubnym. Urodził się we wsi Korzeni- ce W powiecie jarosławskim (woj. lwow skie). Nie mając opieki, nie chodził do szkoły. Czytać i pisać nauczył się dopie ro w więzieniu. Na drogę przestępczą wszedł bardzo wcześnie. Licząc 10 lat, opuścił swoją matkę, biedną posługaczkę i poszedł w świat. Zaszedł do Krakowa, gdzie tułał się, zarabiając na chleb jako śpiewak pod wórzowy albo chodząc po żebraninie. Za rabiał również przy sprzedaży gazet. Pewnego dnia dostał się do więzienia w Krakowie, gdzie zapoznał się już z za wodowymi przestępcami. Gdy następnie wyszedł, był już wyszkolony na zawodo- grozi Piaruszeczce Hotel „Pod Czarnym Orłem“ w Białej przy ul. 11 Listopada, widziany od strony Rynku. W salach tegoż hotelu odbywała się zabawa Karnawałowa Cechu Krawieckiego. RUDOLF MAREK pomocnik piekarski z Białej, który należał rów „leż do grupy osób ścigających uciekającej bandytę Nikifora Maruszeczkę i który również przyczynił się do Jego ujęcia. W czasie zajścia Marek »ostał skaleczony w rękę. wego przestępcę. Obrał sobie fach „doli niarza“, to znaczy złodzieja kieszonkowe go. Jako taki był znany policji krakow skiej i śląskiej. Początek „kariery“ Maruszeczko tłumaczy, że na drogę bandycką wszedł przez przypadek. Za sadniczo bowiem nie lubiał „mokrej robo ty“, którą zajmo-wał się więcej jego wspólnik Kaszewiak. Kariera Maruszeczki jako bandyty, rozpoczęła się dopiero w Katowicach. Rozprawa sądowa wyjaśni dopiero, co właściwie było powodem zamordowania pierwszej ofiary. Bezrobotny śp. Jerzy Rother nie cieszył się dobrą opinią tak u władz policyjnych jak i w świecie prze stępczym. On właśnie miał spowodować zajście, zakończone jego śmiercią. Maruszeczko twierdzi, żę był on wów czas tylko biernym widzem, a Rothera za strzelić miał Kaszewiak. Maruszeczko nie posiadał jeszcze wówczas broni. Ban dyta jednak nie żałuje, że śp. Rother zo stał zastrzelony, gdyż, — jego zdaniem — zasłużył sobie na to. Natomiast Maruszeczko starał się wy tłumaczyć postrzelylie p. Fornalczyka, którego raniono tylko przez przypadek, Kaszewiak bowiem przypuszczał, że For- nalczyk ma broń, i będzie strzelał do ban dytów. ' Gdy następnie policja zaczęła poszuki wać Maruszeczkę jako wspólnika zbrodni, i kiedy nazwano go bandytą i zbirem, Ma ruszeczko na złość wszystkim, postanowił zostać prawdziwym bandytą. Postanowił on postarać się o broń 1 strzelać do każdego, kto mu stanie w drodze. Szczególną nienawiść czuł do funkcjonariuszy policyjnych, których po sądzał, że oni właśnie nazwali go ban dytą. na restaurację Kemplera i Haasa. Krótko potem Maruszeczko zastrzelił przodowni ka policji śledczej w Krakowie, śp. Wła dysława Junga. Do spółki Maruszeczko - Kaszewiak, przyłączył się 22-letni Władysław Spa- rzyński. Cała trójki, znała się z więzie nia w Krakowie, gdzie swego czasu od siadywała karę. Władysław Sparzyński pochodził z Bugaja, powiat wadowicki, dokąd bandy ci zbiegli, po dokonanym morderstwie w Krakowie. Policja ich jednak wytropiła w czasie walki. Sparzyński został ran ny. Obecnie przebywa w szpitalu wię ziennym w Wadowicach. Maruszeczko i Kaszewiak zbiegli do Katowic, gdzie do konali zuchwałego napadu rabunkowego; w restauracji Gałuszki w Katowicach-Za- łężu. Zranili wówczas małżonków Ga- łuszków oraz inwalidę Białasa. Jak wia domo, śp. Gałuszkowa zmarła w szpitalu, wskutek odniesionej rany. W związku z napadem na restaurację' Gałuszki, policja aresztowała paserów; Maruszeczki, niejakiego Zająca i Zielonkę. Z Katowic zbiegli bandyci do Warsza wy, która była właściwym terenem Ka- szewiaka, znającego tutaj wszystkie nie mal meliny złodziejskie. Nieszczęście chciało, że bandyci napotkali w dniu 17, 12. ub. r. na ulicy Żórawiej wywiadów- • ców Henryka Bąka i Franciszka Mazurka. Gdy wywiadowcy zamierzali bandytów zasypani zostali gradem zginął wywiadowca autobusem do Rat; uoinia. 1 Na ślad bandytów natrafiono w Biało brzegach pod Radomiem. Dnia 19. ub. m< przebywali bandyci w restauracji Chyliń skiego w Białobrzegach, do której przy był patrol policyjny. Na widok umundu rowanych funkcjonariuszy policyjnych, Kaszewiak i Maruszeczko poczęli do nich! strzelać, poczem zbiegli. Z niezwykłym ożywieniem opowiadał. Maruszeczko o swej przygodzie pod Szy dłowcem. Twierdził on, że do niego i Ka- szewiaka strzelał niemal cały batalion funkcjonariuszy policyjnych. Od kul po licjantów zginął woźnica, rannym zaś zo stał Kaszewiak. Sam Maruszeczko miał rzekomo otrzymać aż jedenaście strza- (Dalszy ciąg na stronie 4-teU ^ ścigających uciekającego ŁańCUCh ZbfOdfli Z Katowic zbiegli bandyci do Krako wa, gdzie w dniu 5 listopada ub. roku do konali pierwszego, napadu rabunkowego WejSde do hotelu „Pod Czarnym Orłem“, w którym Maruszeczko zaczepił Jednego z goś* po czym przez szofera Adamczyka wyrzucopy został na 5 %*.

Transcript of Jiedem geosau Cena egzemplarza s gr. w Meksyku. GÓRY. światowid: Książę X. PIEKARY ŚL. Apollo:...

Page 1: Jiedem geosau Cena egzemplarza s gr. w Meksyku. GÓRY. światowid: Książę X. PIEKARY ŚL. Apollo: 1) Tarzan I zielona bogini. I) Mały czarodziej. WODZISŁAW. Słońce: Trójka

strzałów, od kl Bąk. Band-; ii

Jiedem W ydanie D Cena egzem plarza s g r.

DZIENNIK ILUSTROWANY DLA WSZYSTKICH O W S ZY S TK IM .

WIADOMOŚCI lE Ś W im siN S A C Y Mgeosau

Rok VII sfrotid, dnia 19 t y c z n i a 1938 r . W. 18

Krwawy strajk w Meksyku

Meksyk 18. 1. PAT.Wskutek konfliktu, powstałego między

dwoma konkurującymi z sobą robotniczy-; mi związkami zawodowymi C. T. R. I C. T. M., ten ostatni proklamował 24-godz, strajk generalny w stanie Vera Gruz. Mia­sto Oriząba wyglądało dziś jak podczas stanu wyjątkowego. Przez ulice prze­chodzą grupy uzbrojonych członków obtf organizacyj. Pomimo wysiłków policji, doszło dó krwawych starć. Do południa naliczono 6 zabitych 1 20 rannych. Jednał osoba została zabita w mieście Yalapa, Sytuacja jest bardzo naprężona. u-,:;

PletloKrolna kara śmierciW poniedziałek wieczorem rozległy się

pogłoski, że krwawy bandyta Maruszecz- ko, zdołał zmylić czujność policji i... zbiegł. Ze wszystkich stron indagowano nas telefonicznie w sprawie tej rzekomej ucieczki. Na szczęście okazało się jed­nak, że kolportowane pogłoski były nie­prawdziwe.

Maruszeczko wywieziony został z are­sztu policyjnego w Białej, w poniedziałek o godzinie 10-tej przed południem. Był skuty w kajdany. Transportowało go dwóch posterunkowych, którzy oddali go w więzieniu karnym w Wadowicach, skąd już nie tak łatwo zbiec. Prawdopodobnie w Wadowicach odbędzie się pierwsza rozprawa przeciwko Maruszeczce. Poza tym Maruszeczko może być sądzony w Katowicach, Krakowie i Radomiu. Kara śmierci grozi mu aż pięciokrotnie.

Groźny bandyta zdaje sobie z tego sprawę i zapytany, jak długo jeszcze myśli żyć, odpowiedział:

„Prawdopodobnie do marca sobie od­pocznę, a potem pójdę na huśtawkę“. Mó­wiąc/to, wskazał ruchem, że zostanie po­wieszony.

Od śpiewaka podwórzowego do bandyty

Nikifor Maruszeczko jest dzieckiem nieślubnym. Urodził się we wsi Korzeni- ce W powiecie jarosławskim (woj. lwow­skie). Nie mając opieki, nie chodził do szkoły. Czytać i pisać nauczył się dopie­ro w więzieniu.

Na drogę przestępczą wszedł bardzo wcześnie. Licząc 10 lat, opuścił swoją matkę, biedną posługaczkę i poszedł w świat. Zaszedł do Krakowa, gdzie tułał się, zarabiając na chleb jako śpiewak pod­wórzowy albo chodząc po żebraninie. Za­rabiał również przy sprzedaży gazet.

Pewnego dnia dostał się do więzienia w Krakowie, gdzie zapoznał się już z za­wodowymi przestępcami. Gdy następnie wyszedł, był już wyszkolony na zawodo-

grozi Piaruszeczce

Hotel „Pod Czarnym Orłem“ w Białej przy ul. 11 Listopada, widziany od strony Rynku. W salach tegoż hotelu odbywała się zabawa Karnawałowa Cechu Krawieckiego.

RUDOLF MAREK pomocnik piekarski z Białej, który należał rów „leż do grupy osób ścigających u c iek a jące j bandytę Nikifora Maruszeczkę i który również przyczynił się do Jego ujęcia. W czasie zajścia

Marek »ostał skaleczony w rękę.

wego przestępcę. Obrał sobie fach „doli­niarza“, to znaczy złodzieja kieszonkowe­go. Jako taki był znany policji krakow­skiej i śląskiej.

Początek „kariery“Maruszeczko tłumaczy, że na drogę

bandycką wszedł przez przypadek. Za­sadniczo bowiem nie lubiał „mokrej robo­ty“, którą zajmo-wał się więcej jego wspólnik Kaszewiak.

Kariera Maruszeczki jako bandyty, rozpoczęła się dopiero w Katowicach. Rozprawa sądowa wyjaśni dopiero, co właściwie było powodem zamordowania pierwszej ofiary. Bezrobotny śp. Jerzy Rother nie cieszył się dobrą opinią tak u władz policyjnych jak i w świecie prze­stępczym. On właśnie miał spowodować zajście, zakończone jego śmiercią.

Maruszeczko twierdzi, żę był on wów­czas tylko biernym widzem, a Rothera za­strzelić miał Kaszewiak. Maruszeczko nie posiadał jeszcze wówczas broni. Ban­dyta jednak nie żałuje, że śp. Rother zo­stał zastrzelony, gdyż, — jego zdaniem — zasłużył sobie na to.

Natomiast Maruszeczko starał się w y­tłumaczyć postrzelylie p. Fornalczyka, którego raniono tylko przez przypadek, Kaszewiak bowiem przypuszczał, że For- nalczyk ma broń, i będzie strzelał do ban­dytów. '

Gdy następnie policja zaczęła poszuki­wać Maruszeczkę jako wspólnika zbrodni, i kiedy nazwano go bandytą i zbirem, Ma­ruszeczko na złość wszystkim, postanowił zostać prawdziwym bandytą.

Postanowił on postarać się o broń 1 strzelać do każdego, kto mu stanie w drodze. Szczególną nienawiść czuł do funkcjonariuszy policyjnych, których po­sądzał, że oni właśnie nazwali go ban­dytą.

na restaurację Kemplera i Haasa. Krótko potem Maruszeczko zastrzelił przodowni­ka policji śledczej w Krakowie, śp. Wła­dysława Junga.

Do spółki Maruszeczko - Kaszewiak, przyłączył się 22-letni Władysław Spa- rzyński. Cała trójki, znała się z więzie­nia w Krakowie, gdzie swego czasu od­siadywała karę.

W ładysław Sparzyński pochodził z Bugaja, powiat wadowicki, dokąd bandy­

ci zbiegli, po dokonanym morderstwie w Krakowie. Policja ich jednak wytropiła w czasie walki. Sparzyński został ran­ny. Obecnie przebywa w szpitalu wię­ziennym w Wadowicach. Maruszeczko i Kaszewiak zbiegli do Katowic, gdzie do­konali zuchwałego napadu rabunkowego; w restauracji Gałuszki w Katowicach-Za- łężu. Zranili wówczas małżonków Ga- łuszków oraz inwalidę Białasa. Jak wia­domo, śp. Gałuszkowa zmarła w szpitalu, wskutek odniesionej rany.

W związku z napadem na restaurację' Gałuszki, policja aresztowała paserów; Maruszeczki, niejakiego Zająca i Zielonkę.

Z Katowic zbiegli bandyci do W arsza­wy, która była właściwym terenem Ka- szewiaka, znającego tutaj wszystkie nie­mal meliny złodziejskie. Nieszczęście chciało, że bandyci napotkali w dniu 17, 12. ub. r. na ulicy Żórawiej wywiadów- • ców Henryka Bąka i Franciszka Mazurka. Gdy wywiadowcy zamierzali bandytów

zasypani zostali gradem zginął wywiadowca

autobusem do Rat; uoinia. 1

Na ślad bandytów natrafiono w Biało­brzegach pod Radomiem. Dnia 19. ub. m< przebywali bandyci w restauracji Chyliń­skiego w Białobrzegach, do której przy­był patrol policyjny. Na widok umundu­rowanych funkcjonariuszy policyjnych, Kaszewiak i Maruszeczko poczęli do nich! strzelać, poczem zbiegli.

Z niezwykłym ożywieniem opowiadał. Maruszeczko o swej przygodzie pod Szy­dłowcem. Twierdził on, że do niego i Ka- szewiaka strzelał niemal cały batalion funkcjonariuszy policyjnych. Od kul po­licjantów zginął woźnica, rannym zaś zo­stał Kaszewiak. Sam Maruszeczko miał rzekomo otrzymać aż jedenaście strza-

(Dalszy ciąg na stronie 4-teU ^

ścigających uciekającego Ł a ń C U C h Z b f O d f l i

Z Katowic zbiegli bandyci do Krako­wa, gdzie w dniu 5 listopada ub. roku do­konali pierwszego, napadu rabunkowego

WejSde do hotelu „Pod Czarnym Orłem“, w którym Maruszeczko zaczepił Jednego z g o ś * po czym przez szofera Adamczyka wyrzucopy został na 5 % *.

Page 2: Jiedem geosau Cena egzemplarza s gr. w Meksyku. GÓRY. światowid: Książę X. PIEKARY ŚL. Apollo: 1) Tarzan I zielona bogini. I) Mały czarodziej. WODZISŁAW. Słońce: Trójka

Str. 2 „ S I E D E M G R O S Z Y " Nr. TS — IQ. T. ¥938 f . A

Środa

Stycznia

Dzl#t Ferdynand*Jn tro i Fabiana W schód słońca: g, 8 m. 66 Zachód słońca: g. 16 m. 21 Długość dnia: g. 8 m. 21

Redakcja i A dm inistracja: K atow ice, ulica Sobieskiego i i . — T el. 349-81 .

A REPERTUAR TEATRU IM. ST. WY- . SPIANSKIEGO W KATOWICACH:

Środa: g. 20 „Dzika pszczoła".Czwartek: g. 20 „Na Łyczakowie",Płatek: g. 20 „Teoria Einsteina".Sobota: g. 15.30 „Jasna Góra" (dla szkól). g. 20 „Na Łyczakowie“ (sprzedane).Niedziela: g. 16 „Dzika pszczoła", g. 20 „Na Łyczakowie".A r e p e r t u a r m i e j s k i e g o d o m u l u ­

d o w e g o W CHORZOWIE:Czwartek, g. 20 „Cyganeria" — oper* Pucciniego. Piglek: g. 19 „Jasna Góra" (SprZódafi*).'Niedziela, g. 16 „Farsa mistrza Patelina" — Pierw­

szy występ jedynego w Polsce Teatru Awangardy „Crl- cot". Ceny miejsc popularne.

A REPERTUAR TEATRU KATOWICKIEGO NA PROWINCJI:

CHORZÓW: piątek, g. 19 „Jasna Góra" (sprzedane) BIELSKO: poniedz. g. 19.30 „Na Łyczakowie". CHORZÓW: wtorek g. 15.30 „Zygmunt August" (dla

egkól); g. 20 „Na Łyczakowie".REPERTUAR KIN ŚLĄSKICH:

i KATOWICE. Capllol: Robert 1 Betrand. Caslnet Me­la panna mama. Colosseum: Władczyni puszczy. Rlaltei Miłość i Izy kobiety. Stylowy: Gwiazda Riwiery 1 Na bezdrożach, Union: Dorożkarz nr. 13.

KATOWICE BOGUCICE. Atlantic: Zdrajca 1 nadpro. gram. Bajka: Papa się żeni I Sylwetki.

ZAŁĘŻE. Raj: 1) Lekarz dziecięcy dr. Engel. 1) Jego złota rybka.

DĄB. Dębina: 1) Romans w Budapeszcie. 1) Postrach opery.

. CHORZÓW. Apolla: Znachor 1 Bes rozkazu. Colos­seum: Prater i Kid Galahad. Delta: W raju Pat I Pata- cbon i Statek niewolników. Rosy: Gdy kwitną bzy I Tań­czący. pirat. Rialto: 1) Niezapomniana symfonia. 2) Rok2(00.

JANÓW SL. Słońce: W ogniu pocisków 1 Szesnasto­latka.

. HAJDUKI WIELKIE, śląskie: 1) Jedna na milion. 2} Córka Samulaja.

RUDA ŚL. Bałtyk dawn. Apollo: 1) W ogniu poci­sków. 2) Halka. Piast: Linia Maginota i nadprogram.

SZOPIENICE. Colosseum: 1) Skłamałam. Z) Król 1 chóizyśtka. Hel: 1) Skamieniały las. 1) Dżentelmen ko­cha - W W iW W H U P W a k nad N ew ą.-»- C on»rt|nat -

ŚWIĘTOCHŁOWICE. Apollo: Czar cyganerii. Colos- scum: 1). Towarzysze broni. 2) Nicpoń... .

. MIKOŁÓW.- Adria: 1) Magiczny klucz. 2) Anonimo­wy kochanek.

SIEMIANOWICE. Kameralne: Święta 1 jej błazen. — Apollo: Dziewczęta z Nowolipek.

KOCHŁOWICE. Bajka: 1) Pat I Patachon. Cyrk aa okręcie. 2) Maria Stuart.

MYSŁOWICE. Odcon: Noe przed bitwą. Helios: Ocżym marzą kobiety. Adria: Znachor.

CHROPACZÓW. Śląsk: 1) Kaprys milionera. 8 Gra tycia.

BIELSZOW1CE. śląskie: 1) Wódz czerwonoskórych.2) Skłamałam.

RADZIONKÓW. Casino: 1) Noc straceńców. 2) Sto pociech.

TARN. GÓRY. światowid: Książę X .PIEKARY ŚL. Apollo: 1) Tarzan I zielona bogini. I)

Mały czarodziej.WODZISŁAW. Słońce: Trójka hultajska. ŁAGIEWNIKI. Raj: 1) Lekarz dziecięcy. 2) Romeo

I Julia.BIERTUŁTOWY. Hellos: 1) Panna Liii. 2) Nie oddam

dziecka. Polonia: 1) Cygańskie dziewczę. 2) Rotmistrz .von Werfen.

RYDUŁTOWY. Casino: 1) Tajemnica starego zamku. 2) Niezwyciężony Robinson Kruzoe. Polonia: 1) Truza 2) Takie są dziewczynki.

PAWŁÓW. Eden: Mściwy Jeździec.CZERWIONKA. Apollo: 1) Jadzia. 2) Biały anioł, LUBLINIEC. Apollo: Ucieczka Tarzana.NOWY BYTOM. Patria: 1) Godzina pokusy. 2) X 27. BRZEZINY ŚL. Hel: 1) Frcdek uszczęśliwia świat.

2) Glos serca.RYBNIK. Apollo: 1) Bitwa pod Racławicami. 8 Ko­

ronacja króla Jerzego VI. Wanda: 1) Królowa przed­mieścia. 2) Orkiestra lokatorów. Hellos: 1) Spotkali sią w Paryżu. 2) Postrach dzikiego zachodu.

KNURÓW. Casino: 1) Maly czarodziej. 8 Tylko raz kochałam. Wanda: 1) Maria Stuart. 2) Tygrys bengalski.

PIOTROWICE. Piast: 1) Pepe le Moko — więzień z Kazby. 2) Niezwyciężony Bill.

L1PINY. Colosseum: Gdy kwitną bzy. Casino: 1) Ty. co w Ostrej świecisz Bramie. 2) Strzał w nocy. Apelle: Gwiaździsta eskadra.

NOWA WIEŚ. Piast: 1) Całuj tylko z miłości. 3) Walka o złote pola. Sienkiewicz: 1) Pod dwiema flaga­mi. 2) Sylwetki.

RADIOŚRODA, 19 STYCZNIA 1938 R.

Katowice. 6,15 „Kiedy ranne wstają zorze". 8.26 Gimnastyka. 6,40 Płyty. 7,15 Płyty. 11,15 Audycja dla szkól. 11,40 płyty. U.57 Sygnał czasu. 13,00 Koncert ży­czeń. 14,15 Poradnik sportowy dla robotników. 14,25 Wiadomości bieżące. 14,35—14,45 Płyty. 16,30 Wiadomo­ści gospodarcze. 15,45 „Karol Lindbergh — twórca no­wej epoki w lotnictwie" — pogadanka dla dzieci star­szych 16,00 „Uczmy się mówić". 16,15 Koncert rozryw­

a n o ..Wojna przyszłości" — odczyt 17,15 Recital sp Znaczenie zabiegów kulinarnych

,.i wiania • odczyt 18,00 Wiadomości sportowe. 18,25 „Kukiełki śląskie". 19,20 Pleśni dziecię­ce. 19,35 „Bronisław Trcntowski" — odczyt. 20,00 Za­głębie Dąbrowskie ma głos .. 21,00 Koncert szopenowski. 21.45 „Piękno mowy polskiej", 22.00 Koncert rozryw­kowy, 23,00-23,30 Płyty,

Budżetowe posiedzenie Sejmu ifąsltlegoP. wojewoda o położeniu gospodarczym Śląska

W czora j p rzed poł. Sejm Śląski p rzy s tą ­p ił do obrad nad p ro jek tem ustaw y sk a r­bow ej o raz p re lim inarzem budżetow ym w oj. śląskiego na rok 1938-39 P ro jek t b u d ­żetu u sta la kw otę w ydatków na 79.250.000 zł., nadzw yczajnych na 6.084.733 zł. Ł ączną zatem kw ota w ydatków adm in is tracy jnych w ynosi 85.351.983 zł. Na pokrycie tych w y­datków przew idziana jes t kw ota łączna 85.401.439 zł.

Po o tw arc iu posiedzen ia p . m arsza łek udzielił głosu p. p rzew odniczącem u Sl. R a­dy W ojew ódzkiej celem w ygłoszenia p rze­m ów ienia budżetow ego, k tó re p rzy taczam y w streszczeniu:

Mowa woj. GrażyńskiegoNa wstępie stwierdził p, wojewoda, że

budżet na rok 1938-39 jest o 10 proc. w yż­szy, niż budżet zeszłoroczny. Świadczy to o powolnej, ale zdecydowanej popra­wie. Wydobycie w wda na Śląsku wzro­sło o 24 proc., hutnictwo żelazne przekro­czyło cyfry z roku 1929 i nawet w cynku,

ściśle związanym z rynkami zagraniczny­mi, nastąpiła poprawa. Zdaniem p. w o­jewody poprawiła się także sytuacja świa­ta pracy, gdyż zarobki podniosły się na ogół o około 10 proc.(?)

W zrost dochodów ma nastąpić głów­nie w dziedzinie podatku przemysłowe­go, który ma dać o prawie 10 milionów więcej, podatku dochodowego, (o 2 mil: złotych więcej) i podatku od uposażeń skumulowanych (blisko pół miliona zło­tych więcej).

Przewiduje się natomiast obniżkę po­datku gruntowego, odsetek i kosztów egzekucyjnych oraz podatku specjalnego od uposażeń służbowych. Dalej przedsta­wił p. wojewoda zadłużenie Śląska stwierdzając, że pod tym względem sy­tuacja kształtuje się pomyślnie. Z kolei przedstawił program robót publicznych, na które przewiduje się 21 mil. złotych, a z ewentualną rezerw ą kasową nawet 27 mil. złotych, nie licząc 5 mil. zł. Fundu­szu Gospodarczego.

W programie robót na czoło wybija

Wyrok w procesieaferzystów

(ag) Przy niebywałym zainteresowaniu publiczności Sąd Okręgowy w Katowicach ogłosił we wtorek o godz. 12-tej wyrok w procesie aferzystów kolejowych.

Już na długo przed ogłoszeniem wyro­ku korytarze sądowe zaległy tłumy kobiet i kolejarzy.

Oblekł fabrycznywraz z budynkami oraz maszyna­mi i własną bocznicą, położony w powiecie częstochowskim korzy­stnie do sprzedania. Zgłoszenia pod , Fabryka“ do Adm. „Polonii“

kolejowychWyrokiem Sądu Okręgowego naczelnik

stacji w Imielinie Leon Ulrych skazany zo­stał na 5 lat więzienia I 6 lat utraty praw obywatelskich, kasjer tejże stacji, Jan Goj na 3 lata i 5 lat utraty praw, urzędnik Ekspedycji Towarowej Pośpiesznej w Ka­towicach, Józef Bensz na 3 lata i 5 lat u- traty praw, urzędnik biura kontroli docho­dów, Paweł Sobota, na 8 lat i 10 lat utraty praw, emerytowany kolejarz, Augustyn Zuber, na 7 lat i 10 lat utraty praw, emery­towany kolejarz, Augustyn Janoszka, na 4 lata i 5 lat utraty praw i wreszcie pracow­nik kolejowy, Jan Szuba, na rok więzie­nia. Wszystkim zasądzonym sąd zaliczył

- na poczet kary -areszt śledczy.

MKalaslrsia mkapała! „PolskaDwaj górnicy zasypani

(W) We w torek o godz. 10,15 zdarzył się na kopalni „Polska“ w Świętochłowi­cach tragiczny wypadek.

Na filarze w pokładzie „Siodło dolne“, nastąpił silny w strząs podziemny, wsku­tek czego obsunęły się zwały węgla, któ­re zasypały dwóch górników, a miano­wicie: 42-letniego nadgórnika Polikarpa Kuraszkę i 53-letniego murarza Michała

Kowalczyka z Świętochłowic.,Akcja ratownicza jest bardzo utrud­

niona z powodu oberwania się wielkich mas węgla. Kolumna ratownicza musi się posuwać naprzód bardzo ostrożnie, gdyż nie jest wykluczone, że zasypani jeszcze żyją. Zachodzi zatem obawa, by ich w czasie akcji ratowniczej do reszty nie za­sypać.

Uprowadzenie córki Kwiekowejp rzez k o n k u ren cy jn y obóz cygańsk i

Do policji w W ielkich H ajdukach zwróciła lię 50-letnia Julia Kwiekowa, należąca do zna­nej rodziny cygańskiej, a przebyw ająca czaso­wo w W ielkich Hajdukach (Kościelna 48), za­wiadam iając, że przed około 2 lały z sąsied­niego obozu cygańskiego pod Stanisławowem w ykradziono i uprowadzono jej córkę, 11-letnlą Tamarę,. Wszelkie poszukiwania pozostały bez wynikü. Obecnie otrzymała Kwiekowa od

•córki pisemną wiadomość za pośrednictwem niejakiego Niedolskiego z Bydgoszczy (Lwow­ska 1), że córeczka znajduje się w obozie cy­gańskim kolo Bydgoszczy. Uprowadzona pisze do matki, że jest ściśle dozorowana przez cy­ganów 1 ucieczka jest niemożliwa. Równocześnie blaga m atkę o pomoc. Niezwykłą tą historią zajęła się natychm iast policja.

Ą ć o d jy w ź o z(K) ODWOŁANIE ZEBRANIA „SOKOŁA".

W alne zebranie zwyczajne „Sokoła“w Katowi­cach I, zapowiedziane na środę, dnia 19 stycz­nia odwołuje się ze względów technicznych.

(Ii) CZYJ ZEGAREK? W Komisariacie Kole­jowym Policji Woj. Sl. Kalowice-Dworzec przy ul. Pocztowej nr. 13, pokój 44, oddany został zegarek bransoletkowy. Poszkodowany zechce się zgłosić w powyższym Komisariacie po od­biór, po udowodnieniu własności.

(K) OSZUKAŁ SŁUŻĄCĄ, Służąca Alojza Białończyk doniosła policji o oszukaniu jej przez Adama Rusinka z Katowic na 195 zł. Ponadto Rusinek wyłudził od niej aparat ra ­diowy, a w ostatnim czasie zamierzał nakłonić ją do pożyczania 800 zł. Gdy mu się to jednak nie Udało, już więcej do niej nie przybył i po­życzonych pieniędzy nie oddał, jak również nie zwrócił aparatu.

zoletkę, 3 zegarki i browning, ogólnej wartości 400 zł, prócz gotówki, skradzionej z autom a­tycznego bilardu. Pozostawiwszy narzędzia wła­m ania na miejscu, złodzieje zbiegli w niew ia­domym kierunku.

(Ch) WŁAMANIE W W IELKIEJ DĄBRÓW­CE, W dniu 17. bm. do mieszkania Franciszka Chwolika z W ielkiej Dąbrówki (ul. 3-go Maja 119) włamali się nieznani sprawcy i skradli 4 płaszcze, ubrania męskie i dziecinne, kapelusze oraz mięso i wędliny, ogólnej wartości 500 zł. Policja wdrożyła dochodzenie.

(Ch) KON POD KOŁAMI LOKOMOTYWY.W dniu 17 bm. w Świętochłowicach zdarzył się śm iertelny wypadek, którego ofiarą padł koń. Józef Gawroń ze Świętochłowic prowadził Swo­jego konia od kowala. Na ulicy Czarnoleśnej, koń się spłoszył i galopem pobiegł w stronę po­bliskiego toru kolejowego, gdzie się zatrzymał. W tej chwili nadjechał pociąg osobowy, który zabił konia na miejscu. Koń był wartości 200 zł.

E s s i e s u # 1

(Ch) WŁAMYWACZE W RESTAURACJI. W dniu 16 bm. do restauracji Erwina Zimmerma- na w W ielkich H ajdukach (ul. Marsz. P iłsud­skiego) włamali się nieznani sprawcy, którzy •krad li wędliny, wódki, papierosy, jedną bran-

(P) KRWAWA BÓJKA W MIEDŻNEJ. Natle zatargów osobistych doszło w Miedżnej, pow. pszczyński, do krwawej bójki, w której brało udział kilka osób. Ciężkie rany odnieśli w bójce Urbańczyk i Wojciech, klórvch odstawio­no do szpitala w Pszczynie.

się budowa 31 szkól powszechnych, śred­nich i zawodowych. Dotychczas wybudo­wano 147 nowych budynków szkolnych'« Kończy się budowę gmachu biurowego# który pomieści urzędy, mieszczące się w: domach prywatnych, prowadzi się dalej budowę muzeum itd. Budownictwo dro­gowe idzie naprzód równie intensywnie« Kosztem prawie 2 i pól miliona zł. prze­budowano drogę Murcki — Tychy — Ko­biór (19 km.), wykończono nowe drogi1 Katowice — Kochlowice (7 km.), Boro­nów — Dębowa Góra (5 km.). Na ukoń­czeniu znajduje Się ważna droga woje­wódzka Bąków — Cieszyn, długości oko­ło 20 km. Ukończono wreszcie roboty] nawierzchniowe na przestrzeni 33 km. itd« Rozbudowano stacje Rybnik, Żory# Pszczyna. Na ukończeniu jest kolej Żory - - Pszczyna, długości 22 km., poważnie po­sunięte są prace przy budowie kolei T y­chy — Bieruń Nowy. Intensywnie pro­wadzi się prace wodne na Brynicy, do­pływach Odry i na Wiśle.

Co do zatrudnienia bezrobotnych, taj wchłonięcie całej masy bezrobotnej ś lą ­ska jest związane z ogólnopolską przebu­dową ustroju społeczno - gospodarczego« Zdaniem p. wojewody, likwidacja bezro­bocia wśród niepodległościowców jest n< ukończeniu.

Mówiąc o szkolnictwie, p. wojewoda, podkreślił wzrost zainteresowania w śród rodziców i młodzieży sz k o ła m i z a w o d o ­w y m i i podniósł z uznaniem działalność Śląskiego Instytutu Rzemieślniczo-Prze- mysłowego oraz Stow arzyszenia Polskich Inżynierów Górniczych i Hutniczych. Na£ zakończenie omówił krótko działalność Instytutu Śląskiego, Teatru, Muzeum Ślą­skiego, Instytutu Pedagogicznego i zam­knął swe przemówienie wyrażeniem ubb- lewania, że nie mogła dotąd powstać w Katowicach politechnika.

Sejm odesłał ustaw ę o raz p re lim in a rz budżetow y do kom isji budżetow ej.

Z kolei Sejm odesłał do odnośnych ko­misy] sejmowych m. inn. projekt ustawy o obniżeniu komornego, o zmianie ustawy w sprawie ochrony lokatorów oraz w sprawie wyborów do rad gminnych, po­czerń posiedzenie zamknięto

Dziewczynkipod kołami pociągu

Na przejeździć kolejowym koło kopalń! „Książątko*' w Łaziskach Górnych zosta­ły najechane przez pociąg towarowy 11" letnia Anna Pisarkówna i 9-letnia Marla Janiczykówna z Łazisk Średnich. S tar­sza dziewczynka odniosła poważne okale­czenia głowy, zaś młodsza obrażenia ca­łego ciała. Winę wypadku ponoszą dziewczynki, które powracały do domu wzdłuż toru bez dozoru starszej osoby.

Napad rabunkowyw Świętochłowicach

(W) We wtorek dokonano w Święto­chłowicach napadu rabunkowego, połą­czonego z ciężkim pobiciem.

Mianowicie na Wilhelma Rytnera Z Świętochłowic, (ul. 11 Listopada 14) bę­dącego właścicielem hodowli ryb, napadło trzech nieznanych osobników, którzy po­bili go do nieprzytomności. Napastnicy zrabowali pobitemu 1800 z ł. i ulotnili się w nieznanym kierunku.

Ciężko pobitego Rytnera odstawiono do szpitala huty „Batory" w Wielkich Hajdukach, a za rabusiami wszczęła po­licja pościg. Policja podejrzewa, źe Ryt- ner prawdopodobnie sfingował napaść.

& i f a e f t a a w a n t u r a

w t f t o v z o v w i e(W) W dn. 17 b. m. na ul. 3-go M ali

w Chorzowie, Eryk Hlpner, Antoni Góra, i Robert Miller z Chorzowa, zaczęli w y­prawiać awantury, bijąc przechodniów« 1 oza tym wybili szybkę aparatu alarmo­wego, przez co zaalarmowali straż pożar­ną. Na miejsce awantury przybył poli­cjant, który chciał ująć Hlpnera, lecz ten zdołał zbiec. Górę i Millera odstawił po­licjant do aresztu.

OD ADMINISTRACJI.Niniejszym podajem y do wiadomości 3 z an.

Czytelnikom Kalet i okolicy, źc agentem na­szych wydawnictw na podane miejscowości jest p. Piecuch Konstanty, zamieszkały w Ję- drysku przy ul. W olności 17,

Page 3: Jiedem geosau Cena egzemplarza s gr. w Meksyku. GÓRY. światowid: Książę X. PIEKARY ŚL. Apollo: 1) Tarzan I zielona bogini. I) Mały czarodziej. WODZISŁAW. Słońce: Trójka

Nr. i 8 — 19. i. 1938 r. T, S I E D E M G R O S Z Y

tszeKilczc Büro Parcelacyjnc „GiebaÄresztowsiiBie nieis zgsieczieieS® oszusta

Od&cdnz q o te ^ yBRZYTEW KATOLEDO

(c) W więzieniu katowickim osadzony został sprytny i niebezpieczny oszust, 43-letni F ranci­szek Redman, rozwiedziony, z zawodu rzekomo technik, ostatnio zamieszkały przy swej kochan­ce, W eronice Maćkowiak, również rozwódce, w Chorzowie, przy ul. Moniuszki 4.

Franciszek Redman

Redman żerował przez kilka miesięcy na na­iwności ludzkiej, grasując szczególnie wśród bezrobotnych, dla których zdobycie kawałka chleba było jedynym pragnieniem. W tym celu założył w Katowicach, przy ul. Młyńskiej 5, przedsiębiorstwo pod szumną nazwą „Biuro Par- celacyjne „Gleba“. Tu mu jednak było za ciasno, "w'ęc po kilku tygodniach przeniósł się na ul. 3 go Maja 11. W ynajął tam 3 pokoje, klóre urzą­dzi) luksusowo, nie wpłacając na meble ani gro­sza.

Gdy miał już wszystko przygotowane, wszedł w kontakt ze wszystkimi biurami pośrednictwa pracy, mieszkań, biuram i ogłoszeń gablotko- wych i t. p. W specjalnie zażyłych stosunkach pozostawał z biuram i ogłoszeń Antoniego Chole­wy przy ul. Piłsudskiego 35 i Jana W aw rzynia­ka w Chorzowie, przy ul. Zjednoczenia 4. Mię­dzy tymi biurami a Redmanem doszło do um o­wy. mocą której Redman m iał właścicielom wy­płacać 10 proc. prowizji od otrzym anej za ich pośrednictwem kwoty.

B iura Cholewy i W aw rzyniaka poczęły od tego dnia wywieszać w swych gablotkach ogło­szenia o wolnych posadach, na które zawsze znajdowały się szeregi reflektantów. Zgłaszają­cy się w jednym z tych biur o wskazanie ad re­

su na wakującą posadę musiał wpłacić odpo­wiedni haracz w wysokości od 5 do 30 zł., a na­stępnie otrzymywał pism o polecające do „Pana D yrektora Redmana“. N aturalnie pośrednicy wybadywali reflektanta, czy posiada on jakąś gotówkę na ewentualne złożenie kaucji i w li­ście polecającym informowali już o tym Red­mana, by wiedział, jak ma postępować.

Przeważnie jeszcze tego samego dnia reflek­tujący na posadę zgłaszał się u Redmana, gdzie ustalano wysokość kaucji. Po otrzymaniu pie­niędzy, Redman przyjmował go na posadę do siebie, bądź też występował w charakterze ja ­kiegoś dygnitarza i oświadczał przybyłemu, że ma przybyć ponownie za kilka dni, a tymcza­sem on skom unikuje się z przedsiębiorstwem, które zgłosiło u niego wakans i jego na to m iej­sce poleci.

Najzabawniej przedstawiała się sprawa z przyjętymi do pracy u Redmana. Ponieważ nie prowadził on żadnego przedsiębiorstwa 1 firma była tylko fikcyjna) i w biurze .nie było ładnej pracy, Redman kazał swym pracownikom dla pozoru przerysowywać różne mapy i przepisy­wać, nie wiadomo w jakim celu, pewne arty­kuły z gazet. Natomiast tych, których rzekomo zapośredniczał, zwodził z dnia na dzień.

W jednym wypadku przyszła także pewna kobiecina, która swego syna chciała oddać do nauki jakiegoś rzemiosła. Redman oświadczył jej. że w Katowicach wakują dwa odpowiednie miejsya na ucznia monterskiego za odpowiednią opłatą. Chodziło tu o miejsce w hucie „Baildon“

i w fabryce Moja. Redman pobrał od kobiety 550 zł. kaucji, wypełnił form ularz umowy ucz­niowskiej, na której kazał się kobiecie podpi­sać, a następnie polecił kupić dla chłopca od­powiednie ubrania robocze i zgłosić się u nie­go za kilka dni. Tych kilka dni urosło, jednak do blisko 2 miesięcy.

Dalej, by zwiększyć sobie znacznie intratny i łatwy sposób zdobywania pieniędzy, założył Redman dwa oddziały swego „Biura Parcelacyj- nego“ : jedno w Chorzowie, a drugie w Sosnow­cu. Nie trzeba tu chyba nadmieniać, że Redman wszystkie pobrane kaucje zatrzymywał dla sie­bie, z czego umówiony procent płacił Cholewie czy W awrzyniakowi.

W końcu jednak przebrała się m iarka i, po kilku doniesieniach poszkodowanych, Redmana osadzono za kratkam i. Dotąd udowodniono mu 21 wypadków dokonania oszustwa na łączną kwotę 6.01)0 zł. Policja posiada jeszcze dziesiąt­ki różnych świadectw i dokumentów wielu osób, których jednak, dla braku adresów, nie można odszukać. W skazanym by więc było, by dalsi poszkodowani sami się zgłosili w najbliższym posterunku policji.

Trzeba jeszcze dodać, że byłby najwyższy czas na zlikwidowanie różnych biur ogłoszenio­wych, żerujących tylko na naiwności ludzkiej, gdyż wskazywane przez nie mieszkania, czy wolne posady są zawsze albo zajęte, albo wogó- le nie były wolne. Sam Redman zresztą oświad­czył policji, że te i tym podobne biura polegają na oszustwie.

Najcieńsze o s tcm świata

Stały nasz abonenl p. Fabian W eismann z Szerokiej obchodzi 19 bm. 70-tą roczni­cę urodzin. Jubilato­w i składamy najser­deczniejsze życzenia „Ad multos annos!’*

Ziemia nadal sie zapadaNa drodze wiodącej z Chorzowa do

Maciejkowic zapadła dn. 17 bm. ziemia na przestrzeni ok. 15 m. długości i tyleż metrów szerokości. W ytworzył się lej o głębokości 15 metrów. Ofiar w ludziach na szczęście nie było.

Rewizla w mieszkaniu przemytnika

Wywiadowcy Straży Granicznej prze­prowadzili rewizję domową u zawodowe­go przemytnika, karanego za opór władzy i pobicie strażników, Romana Kuchty wPawłowie, gdzie no nrzpcznkaniu schow­

ków znaleziono 16 kc drożdży. 25 paczek tytoniu, oraz kilkanaście kilogramów róż­nej galanterii.

Bal prawnikówKoło Katowickie Zrzeszenia Sędziów 1

Prokuratorów R. P. urządza dnia 5 lutego br. w salach recepcyjnych Sejmu i Urzędu Wojewódzkiego Śląskiego w Katowicach do­roczny bal reprezen tacyjny .

Bal ten jest rok rocznie punktem zbor­nym prawników śląskich i elity towarzy­skiej Katowic i okolicy.

Dochód z balu przeznaczony jest na ce­le dobroczynne.

Pies. . . zlikwidowałbójką

(c) Na dworcu osobowym w Siemiano­wicach śl. doszło w poniedziałek do bójki, którą zlikwidował. . . pies policyjny. Pobi­li się tam: Piotr Skala, Wiktor Imioła i je­go żona Maria, wszyscy z Siemianowic..

Przechodzący tam przypadkowo poli­cjant, przystąpił natychmiast do rozdziele­nia walczących, co mu się jednak nie uda­wało. Wezwał więc do pomocy swego psa, który najpierw „zajął się“ Imiołową i po­kąsał ją w nogę. Z kolei pies rzucił się na Skalę i chwycił go za rękę.

Po zlikwidowaniu bójki Imiołową prze­wieziono do. szpitala, skąd po nałożeniu 0 - patrunku udała się o własnych siłach do; domu. Imiołę i Skalę zaprowadzono na po­sterunek, gdzie spisano protokół.

Beka (karakteryzuje kobiele1

Białe, piękne i pulchne ręce bez skazy osięgniesz przez pielęgnowanie ich kwiato­wym KREMEM-MERI. Oryg. tuba 0.50 zł. I

n

Pożar fabryki w Grudziądzu§iratfg wgnoszq 2 milioma® zł.

MöiiM ziemskiokoło 230 ha obszaru, położony niedale­ko Częstochowy, zagospodarowany, po­siadający doskonale warunki kom unika­cyjne, korzystnie do sprzedania. Zgłosze­nia pod „M ajątek“ od Administracji.

W nocy na wtorek około godz. 1-ej wybuchł wielki pożar w fabryce wyro­bów ceramicznych pod nazwą „Pomor­skie zakłady ceramiczne — tow. ak­cyjne w Grudziądzu“. Jest to jedna z największych tego rodzaju placówek przemysłowych na Pomorzu. Ogień powstał w warsztacie tokarskim i przy sprzyjającym wietrze w krótkim czasie objął całą fabrykę.

,W akcji ratowniczej wzięły udział straż grudziądzka i okoliczne oraz woj­sko. Pomimo tej akcji, fabryka spaliła się doszczętnie. Spłonął olbrzymi obiekt fabryczny z halami maszyn, piecami i t. p. Między innymi spłonęła hala no­wych maszyn, zainstalowanych w ostat­nim czasie kosztem 600.000 zł.

Z powodu pożaru 200 robotników i pracowników umysłowych straciło

pracę. Straty w przybliżeniu wynoszą około dwóch milionów złotych. Obiekt fabryczny, jak i maszyny były ubezpie­czone. Gaszenie ognia trwało do godz. 10-tej rano. ; i

Na miejsce przybyły władze sądowo* prokuratorskie, które wszczęły śledz­two, celem ustalenia przyczyn ognia* Ofiar w ludziach nie było*

HumenZAKAZ

Byłbym wczoraj uto- wpadłem w porcie ody.Jakto? Nie umieszić?Umiem, ale tam był eszony plakat: „Za- a się pływać“.

PARYŻ :-Nab wrócił z Pary- opromieniony bla- 1 neonów wystawy owej. Oczywiście 0 - tdaniom nie ma koń-

Najmilsze było to — _ że w nocy w Pa-

nigdy nie płaciłem ksówkę...To niemożliwe —

a się słuchacze.A więc tak: gdy

r zawiózł mnie tam, mu poleciłem, wy

em z taksówki, po­mówiłem do niego: nie zechciałby pan

życzyć zapałki? Wy o mi wewnątrz ty- franków “.No i co?Nic. Szofer dawałi odjeżdżał. WYNALAZCA Gzem się zajmuje

pani?Jest wynalazcą? Obol A co wynalazł? Co wieczór nową

ówkę, gdy się spóź-

TU WYGIĄĆ!

- 76 —

gra stała się icłi namiętnością, grali ż każdym kogo im ojciec wyznaczył w jedynym celu — osią­gnięcia zwycięstwa. Wygrana nad przeciwnikiem — to był przecież w ogóle sens gry, a wygrana uczciwa i bez brutalności — była radością, płynącą z niej dla Klipów.

Czyż pieniądze miały z tym coś wspólnego? Nigdy o tym z ojcem nie mówili. Nikt im tego rów­nież nie wytykał. Dopiero ten piegowaty chłopak’ z zawiniętą nogawicą, broniący kurczowo swojej pił­ki i najwyraźniej gotowy raczej do walki, niż do od­stąpienia od swoich przekonań!...

Hanys Klipa, kierownik drużyny niezwyciężo­nych Klipów, był zmieszany. Było coś w akcencie głosu chłopca, co zmuszało do przyznania mu racji, lecz Hanys w tej. chwili nie znał prawdziwego stanu rzeczy. Wszystkie jego pojęcia i przekonania obalo­no jednym zdaniem: „My gramy dla honoru, a wy gracie dla pieniędzy...“ Czy to prawda, czy kłam­stwo?

Wszystko się w nim buntowało przeciwko słusz­ności tego twierdzenia. Jego jedenastka nigdy nie była owładnięta żądzą zdobycia pieniędzy; zawsze chodziło jej tylko o honor Lecz gdy przypomniał sobie o grubych banknotach w skrzynce ojca, zdjął go strach, że mógłby nie odeprzeć argumentów chłop­ca.

Niezmiernie kłopotliwa chwila minęła. Hanyl

— 73 —

chłopcy: Bramki Były zrobione ze zdjęlycłi bluz. Każdy z graczy miał jedną z nogawic porciąt za­winiętą wysoko, a rękawy koszuli zakasane. Linie boiska były fikcyjne i dawały najwięcej powodów do krzyku. Namiętne kłótnie wybuchały również na tle różnicy zdań, czy piłka poszła „za wysoko*', czy też rzeczywiście została ulokowana w bramce*

Grali z całą chłopięcą namiętnością, co jednak najważniejsze — mieli doskonałą piłkę skórzaną,

silnie napompowaną. Klipowie, ledwie wyszedłszy z lasu, wbili w nią chciwe oczy. Lecz w tejże chwili i grający chłopcy zauważyli przybyszów. Jeden z nich chciał właśnie wyrzucić piłkę z autu na boisko, lecz odwróciwszy się, zauważył młodzieńców na skra­ju lasu. Ręce z piłką mu zwisły, oczy znieruchomia­ły, a z ust wypadło jedno jedyne słowo, pełne naboż* nej czci, lęku i podziwu:

— Klipy!Pozostali drgnęli. Gra się skończyła w jednej

chwili. Chłopcy zbili się w gromadkę, nie spuszcza­jąc oczu ze swych bohaterów. Tylko jeden, właśnie ten, do którego należała piłka, nie stracił głowy. .Wi­docznie nie pochodżił że wsi, lecz z miasta, miał wiel­ki tupet i bvł otrTfiskanv 7 w m (,m n a ir ń ż n ie l -

szych „wielkości“ i sław, bo skoro tylko przekonał się, o kogo chodzi, krzyknął na chłopców:

— Nie było gwizdka, grómy dalyj!

Tkwił w nim duży "zasóB pychy chłopięcej, kt<5*

Page 4: Jiedem geosau Cena egzemplarza s gr. w Meksyku. GÓRY. światowid: Książę X. PIEKARY ŚL. Apollo: 1) Tarzan I zielona bogini. I) Mały czarodziej. WODZISŁAW. Słońce: Trójka

sfr . %" „ S I E D E M G R U S Z Y * E ff , 'iS — tg . f . T%# WP ięc io k ro tn a k a ra śm ierciCiąg dalszy ze strony i-szej,

łów, ale wszystkie przeszyć mlafy tylko ?2go płaszcź. Płaszcz ten następnie po­rzucił, bo miaf być rzekomo podziurawio­ny jak sito. .Wprost ż pod Szydłowca, Maruszeczko pojechał do Bielska.

Podróże z Katowic do W arszaw y i z jakiejś stacji pod Kielcami do Bielska, od­był koleją „na gapę".

Razem z m aruszeczką aresztow any zo­s ta ł fryzjer jakub Igel z Białej, który przez szereg dni bawił się z Maruszeczką w restauracjach Bielska i Białej. W ową sobotę, gdy schwytano Maruszcczkę, miał on wypić za dwadzieścia złotych Wódki. Igel twierdzi, że nie wiedział o tym, iż je­go kompan jest groźnym bandytą Maru­szeczką. Gdyby to przypuszczał, oddał­by go napewno w ręgo policji, bo miał po temu okazję, a przede wszystkim mógł dla siebie wyłącznie zdobyć wyznaczoną nagrodę.

Po upewnieniu się, że schw ytany ban­dyta jest Maruszeczką, policja bialska w ydała zarządzenia, które Zupełnie unie­możliwiały ucieczkę bandyty. Przed ce­lą bandyty wystawiono posterunek, a gdy Maruszeczko był przesłuchiwany przez w ładze śledcze, wszystkie przejścia były silnie strzeżone.

Maruszeczko należy 'do typu najnie­bezpieczniejszych zbrodniarzy. W praw ­dzie cieszy on się, zwłaszcza u kobiet, pewnego rodzaju sympatią i współczu­ciem, jednak ha żadne względy nie za­sługuje.

Oświadczył on z cynizmem, że gdyby odzyskał wolność, nadal uprawiałby ban­dytyzm i mordował, jeżeliby mu kto sta­nął w drodze.

Ci, którzy z Him Współczują, nie zdają SObie spraw y z tego, iż Maruszeczko go­tów jest rówrtież ich samych pomordo­wać. Ma się Wrażenie, że pod tym wzglę­dem Maruszeczko stał się nienormalnym.

W czasie swojej „działalności“ w cha­rakterze „doliniarza", Maruszeczko po­sługiwał się pseudonimami: Marian Siko­ra, Florian Sikora albo Stanisław Garlej, na które to nazwiska zdobył w jakiś spo­sób papiery osobiste.

Zachodzi podejrzenie, że Maruszeczko I jego już nieżyjący Wspólnik Kaszewialc, dokonali kilku innych napadów rabunkowych. O wielu wypad­kach policja nie Wie, bo napadnięci w y­padków takich wcale nie zgłosili.

Uwaga na banknoty 20-zlotoweWołsracie wielkie! afero fałszerskief

Warszawa, 18. 1. Tel. wł.W ładze śledcże wszczęły dochodzenie

w niezwykle sensacyjnej aferze fałszer- skiej, jakiej nie notowano w Polsce od kilkunastu lat.

Ostatnio stwierdzono w W arszawie i w większych miastach prowincjonalnych wielką ilość sfałszowanych banknotów 20- złotowych. Szczególnie dużo fałszy­wych bnaknotów ukazało się dosko­nale podrobione. W jakiś iajemni- niezwykle precyzyjnych maszyn tak, że banknotów ich produkcji oko laika nie po­trafi odróżnić od prawdziwych.

W szystkie podrobione ba,knoty sygno­wane są literami serii „F. T ‘‘.

W ciągu ostatnich tygodni spisano w W arszawie kilkanaście protokułów za kolportowanie falsyfikatów.

Po dochodzeniach okazało się jednak, że osoby, z którymi spisywano protokoły same padły ofiarami fałszerzów. Dotych­

czas nie zatrzymano bowiem ani jednej o-* soby, którejby można było z całą pewno­ścią udowodnić łączności; Z szajką.

Fałszerze zorganizowali na olbrzymią skałę kolportaż swoich banknotów. Jed­nego bowiem dnia spisano protokóły w kilku miastach Polski. Wykonanie ban­knotów oraz seria przemawiają za tyni, że są one, dziełem jednej Szajki.

Obecnie prowadzą się rówrtież 'docho­dzenia wśród właścicieli fabryk papieru. Jak wiadomo bowiem, najgłówniejszym warunkiem dobrego sfałszowania bankno­tu jest posiadanie odpowiedniego papieru. Ponieważ w Polsce papier taki wyrabia­ny jest tylko dla drukowania papierów wartościowych! i gospodarka nim jest ści­śle kontrolowana, prawdopodobnie fałsze­rze działali w kontakcie z wytwórniami zagranicznymi. i

O rozmiarach afery "trudno jeszcze po­wiedzieć, w każdym razie stwierdzić można z całą pewnością, że wypuszczono

i W arszaw a, 18, 1. Tel. wł.K om isja w o jskow a Sejm u w ykonała dżiś

o sta teczny a-łak na gen. Żeligowskiego. Na p oczą tku posiedzenia przew odniczący w ice­m arsza łek Schaelzei oznajm ił, że na po p rze­dn im posiedzeniu popełn ił pląd, przez to, że dopuścił do uchw ały o u stąp ien iu prezesa kom isji, Zanim postaw iono kw estię Zaufania. B łąd ten chce na dzisiejszym posiedzeniu n ap raw ić i Zarządza g łosow anie nad vo tum n ieufności, zaw artym w w niosku posła de T h u n a o ustąp ien iu prezesa. Z ab ra ł głos p o ­seł D uch, k tó ry sprzeciw ia się g łosow aniu n ad w niosk iem o vo tum n ieu fności dla gen. Żeligow skiego.

M R O Z O L —,„ Q A S E C K l -Oryginalna maść 1

H R O Z O L .„ G ą s e c k le g o * §skutecznie usuwa zaczerwienienia, I obrzęk otśz znakomicie lećży ranki 9 i Owrzodzenia, powstałe na skutek I

-► ODMROŻENIA W

G e n e r e l l Z e l i g e i w s l e lzostał usunięty z przewodnictwa komisji wojskowej

P rzew odn iczący d r. Schaelzei n ie akcep­tu je tego s tanow iska i zarządza głosow ani#, W głosow aniu v o tu m hieufno&ci dla gen. Żeligow skiego zosta ło p tzg ję te , w iększoScią 15 głosów . W obec w y n ik u tego głosow ania, p rzew odniczący W icemarszałek. Schaetżel Składa p rzew odnictw o kom isji,

Do tego przyłącza się także takie se­kretarz pos. Byczyńskl.

Po tych oświadczeniach posiedzenie zostało przerwane i wicemarszałek Schae- tżeł udał się do marszałka Sejmu z rela­cją. Po jakimś czaśie wicemarszałek Schaetżel wrócił na posiedzenie w towa­rzystwie wicemarszałka Podosklegó, któ­ry z polecenia marszałka Cara objął prze­wodnictwo Komisji i zarządził wybór pre­zesa komisji. Zgłoszono dwie kandydatu­ry: posła Ekerta i gen. Żeligowskiego. Tę drugą kandydaturę wysunął poseł Duch.

W głosowaniu pos. Ekert otrzymał 15 głosów, gen. Żeligowski 2 i 1 glos poseł Dudziński, przy jednym wstrzymującym Się od głosowania. Prezesem został wybrany p. Ekert. W glosowaniu na wiceprezesa komisji otrzymał większość poseł Głowac­ki, na sekretarza Jurkowski. Dr. Duch o- świadcżył, że nie może uznać wyboru do­konanego na tle wypadków, jakie poprze­dnio zaszły, za legalne 1 składa mandat do komisji, Poszli za him posłowie Sapieha, Morawski, Płonka, Fornela i Byczyńskl. Przewodniczący Ekert oświadczył, że ko­misja nić jest kompetentna dó przyjmowa­nia podobnych relacji, że jest zmuszony przekazać tę sprawę peWej izbie.

na rynek fałszywych banknotów 20-zfó- towych serii „F. T.‘‘ tia sumę przeszło 4 miliony zł.

W z d ro w y m c ie le - z d ro w y d u c h

W myśl znanego przysłowia Fa­nie D om u dbają troskliwie o zdrowie sWyćh najbliższych. D latego też pil­nują, by gospodyni była czysta, by posiłek był przygotow any w warun­kach higienicznych.

A jeśli polecają proszki bet bólu głow y —— to tylko Z K O G U T K IE M w higienicznych torebkach, w ykony­wane m aszynow o (z Wielkim nakła­dem kosztów , sięgających W krocie), bez dotyku rąk.

D bajcie o sw«i zdrowie 1 'żądajcie proszków „M igreno « N ervosin“ Z K O G U TK IEM , tylko # h igienicz­nych torebkach. • -

Między Innymi Maruszeczko podej­rzany jest, że dokonał napadu w Katowi­cach, gdzie zranił jednego z przechod­niów. Następnie, ze 1. 11. uh. r. postrzelił w Białej w restauracji, kelnera Seemana, oraz, że dokonał napadu rabunkowego w restauracji w Oświęcimiu. Na rachunek Maruszeczki policja zapisuje również na­pad w Dziedzicach ńa żonę jednego z ko­lejarzy, której zrabował 70 złotych.

W czasie przesłuchania Maruszeczki I skonfrontowania go z dzierżawcą skle­pu tytoniowego, p. Ratschlaegerem, po­szkodowany nie mógł w Maruszeczce roz­poznać owego bandyty, który go obrabo­wał. Maruszeczko widząc to, odezwał się: „Ach! to przecież ten trafikant z Uli­cy 3-go Maja, u którego zrabowałem for­sę i papierosy.

Łotewski ministerp r z y b i ł d o W a r s z a w y

Warszawa, 18. 1. PAT. IWe wtorek o godz. 6.4Ö rano przybył

do Warszawy łoteswkl minister finansów Ludwik Ekis, celem złożenia rewizyty ministrowi przemysłu 1 handlu Romano* wl, który bawił w ubiegłym roku w Ry­dze. , T

Min. Ekisowf towarzyszy w podroży małżonką oraz sekretarz osobisty Edgars Nelsons.

JAPOŃCZYCY ZGWAŁCILIDWIE ANGIELKI

P a n * IS. 1. PAT,„Le Matin" w depeszy z Eonctynü P8-

'daje wiadomość, iż ubiegłej nocy W Szanghaju 8 żołnierzy japońskich dokona­ło gwałtu na 2 młodych Angielkach, któ­re w tow arzystw ie 2 Anglików znajdowa­ły się poza terenem koncesji międzyna­rodowej.

Żołnierze japońscy rzucili się na An­glików, przywiązali ich do drzewa, po­czerń zniewolili dziewczęta.

W ładze brytyjskie prowadzą 'docho­dzenia. i i

NA KARNAWAŁ! GORSETY, CORSELETE I NAPIERŚNIKI — w wielkim wyborze pole­c i Fa. JAN DOMAS I SKA, KATOWICE,

S-ÖÖ MATA 46. Firm * ćhMeŚtijańSk#....... i».

- 7 4 M

TA nie łnOgła dopuścić do przerwania gry I pbWodtipojawienia się kilku dorosłych. Skoro zaś byli to właśnie Kii powie, tym bardziej nie m o # a jej było przerwać. Choć należy im się całe uznanie, — gdy się gra, to się gra, a widzowie nic nas nie obchodzą. Właśnie IClipowie niech widzą, że my gramy równie ofiarnie, jak oni! Niech się przekonają, że jako wi­dzowie wcale nam nie imponują! ,

•— Do dioska, gra jecie dalyjl Lecz daremnie chłopak z miasta Krżycźal I tfó-

fctił się. Jego towarzysze stali jak wryci w ziemię, szczególnie od chwili, gdy Klip o wie najwyraźniej skierowali się W ich stronę, j

•— Bajtle, porzyccie nóm na chwila "fusstiala, — aawołal do nich Hanys Klipa i zagrejcie s namil

Chłopcy wiejscy wbili oczy w ziemię. Jedni uśmiechali się z zakłopotaniem, inni kopali piętami ziemię. A ten, który wyrzucał, opuścił ręce. Piłka potoczyła się na ziemię.

*— Czyj to bal? — "zapytał Hanyl,*— Mój — krzyknął chłopiec z miasta. Krzyknął

dość ostro, a równocześnie skoczył ku piłce, pod­niósł '"a ’ nr-xTolenoI nMWvm dnboku, jak gdyny jej broniąc.

-— Chcielibychmy zagrać, — rzekł Hanys. —- W eźcie nos do gry!

Nastała chwila ciszy. Chłopcy zerkali ukrad­kiem na towarzysza z miasta. Ten stał blady i wy*

312 HYCIACIA

& 7 5 « a

prostowany, p ilrżąe Klipie prosie "W ee%y. Pd chwi­li milczenia nabrał tchu i rzekł zduszonym gtośem?

— To się nie do zrobić. My s wami grać niy mogymy. , j

— A' czymu nie? Boicie śle, że wóm nalejemy? Fodzielymy się na dwie połowy. ,

— Przegrano wcale by nóm ujmy nie przyniósł«- Ale my ś Wami grać niy m ogym y.,

i— Godej jyno, cymu to? j fc- Nó, tak sobie, bez to...' *— To nie Odpowiedź, Musisz pędżlćć

SPięc czemu?Chłopiec zbladł jeszcze bardziej, S potem

bął:*— Bez Id, że ście Sóm zawodowćef *«— Co ty godosż?— Ja, sóm żeście zawodówce i bez to grać s W'8-

dA nie mogymy. My grómy dto hónoru, a wy dlo, piniyndzy. Nie chcą mieć s Wami nić spólnego. ,

Klipowie spojrzeli % przerażeniem na siebie a pdp Jem na chłopca. (

Tego im nikt jeszcze nie powiedział! Młodsit n ich r' --n r w ip n ili cip 7 g n ie w u i c h c ie li sk o c z y ć na

» m u ,. lecz h c t i y - s u u j. : .1 ta k te m było, że Klipówie nad tą rzeczą nigdy się nie zastana­wiali. Myśl o pieniądzach nawet im nie przyszła do głowy. Gdy dorastali, tata nauczył ich grać w piłkę nożną, a oni grali tak, jak ich nauczył. A ponieważ

HumetMÄLX MARYSIX NX ,

ŚLUBIE.Mała Marysia była po

raz pierwszy na ślubie w kościele. Gdy zakończyła się cerem onia kościelna i m łoda para n a czele orszaku weselnego skie­row ała się do wyjścia, Marysia pyta się m am u­si;

*— Dlaczego ta młoda parti Zmieniła zdani# w kościele?

_ — Co ty chcełe po­wiedzieć?

— No tak. dna Prze­cież weszła do kościoła s innym panem, a tera* wychodzi znów z Innym,

TRAFNE SPOSTRZE­ŻENIE.

Mamusia siedzi * Zosią w tram w aju . Naprzeciw jakiejś pani, k tó ra nie chce widocznie przegapić swego przystanku i d la­tego Siedzi tylko Da ko- ńiuśzku ławki.

— Mamusiu “ » mówi nägle m ała Zosia '— po­patrz, ta ciocia siedzi tyl­ko na dwu literach.

OJCIEC I SYNfc-> Tatusiu, dlaczego

•yrafy maja 'niti* długie szyje?

— Bo żywią się liśćmi s drzew.

— Dlaczego liście ro­sną tak wysoko?

— By żyrafy nie m usia­ły; sl$ schylać,

Page 5: Jiedem geosau Cena egzemplarza s gr. w Meksyku. GÓRY. światowid: Książę X. PIEKARY ŚL. Apollo: 1) Tarzan I zielona bogini. I) Mały czarodziej. WODZISŁAW. Słońce: Trójka

“ u 11T . (

STRESZCZENIE POCZĄTKU POWIEŚCI.Uboga, lcca uczciwa i szlachetna panien­

ka Dolores Szubert, nieślubna córka Chemi­ka niemieckiego Huta, wyszedłszy za mąż za barona Alfreda Grosa, zrobiła złą partię. A rystokrata, który jest hulaką, utfadjiiśzćm 1 wyrafinowanym zbrodniarzem , Znalazłszy się w ciężkiej sytuacji finansowej, zmusza Dolores do wyjazdu z Berlina do Londynu I do poślubienia tam kochającego ją głębo­ko i wiernie m ilionera angielskiego, fabry­kan ta F rauka. Od tej pory życie nieszczęśli­wej stało się piękiem, gdyż Gros i H ut prze­śladują ją bezlitośnie i okrutnie, zamierza­jąc ją szantażować. Po wielu w strząsających przygodach I przeżyciach Dolores, dzięki po­mocy oddanego sobie przyjaciela, sędziwego dr. Holnisa, znajduje schronienie i chwi­lowe wytchnienie w pałacu F ranka. Ale krew na bogacza, pani Kennedy 1 córka jej, W irginia, które miały się opiekować Dolo­res, knują intrygi przeciwko niej w raz i pracującym w fabryce F ranka Inżynierem, H arrisonem , cichym wspólnikiem H uta, ba­wiącego w stolicy Anglii I Grosa, przebywa­jącego chwilowo w Berlinie, gdzie już jed­nak wybitny detektyw angielski depcze mu po piętach* Na baronie szuka nadto zemSty uwiedziona i ograbiona przez niego doszczę­tnie z całego m ajątku baronow a Ju lia Lic- behau,

.* * »

śmiech" jego wkrótce zam ienił się fednak w głuche łkanie.

Zniknęła! Przepadło yrtzystko 1 Kom edia się skończyła.

M oże Odebrała sobie życie, może uciekła przyciśnięta srom dm.

Cóż go to obchodziło? Jest obcą dla niego, była nią zawsze.

Należała najpierw do jednego, p o ­tem do drugiego, tylko do niego na­leżeć nie chciała. Ha, ha, ha!

Nie chciała należeć do niego?- Czy to już tak daWno, jak na pier­

siach jego leżała, szepcząc słowa mi­łości, które dla ucha jego były muzy­ką? > ' IT ł " 1,5 , y....

Czy śnił tylko?Nie, nie śnił, lec« była to tylko ko­

media straszna, ohydna komedia. N ie widziała innej drögi wyjścia, tlić chciała robić mu zawodu.

Ach, jakie to było brudne!Zda-wało mu się, że uwielbia anio­

ła, a szatanowi oddał swe serće.Ach, jak to boli 1Stracił nie tylko kobietę, kochana

całą siłą duszy, lecz ideał w yśniony w snach najpiękniejszych, swoją wiarę, swe szczęście.

W głuchej rozpaczy oparł głow ę na ręku i myślał.

Godzina minęła, Ort nie spostrzegł tego, zapukano do drzwi, on nie sły­szał.

Zerwał się ż zadumy m uczuł mlęk-el ką dłoń na swoim ramieniu.

Ujrzał przed sobą W irginię.Młoda dziewczyna zadrżała5, uj­

rzaw szy zmienioną tWarz kuzyna. Zapanowała jednak nad sobą.

Mój biedny, biedny kuzynie 1 f— rzekła łagodnym głosem .

— C zego chcesz? Dla czego ubole­w asz nade mną? *»*■ zapytał szorstko.

— P ytasz jeszcze? — odpow iedzia­ła W irginia, której udało się naresz­cie w ycisnąć łzę. — Sądzisz więc, że jestem tak naiwną, iż nie Wiem, co za­szło, lub tak oziębłą, iż nie biorę u- działu w twej boleści.

— Co ty w iesz? N ic przecież nie kaszłol A choćbyś wiedziała, dziecko, nie jeśt to odpowiednie dla m łodego dziewczęcia. .Odejdź, zostaw mnie sam ego!

Ona zaprzeczyła' ruchem g łow y i«ostała.

— D laczego odpychasz mnie, ku­zynie ? — spytała z wyrzutem . *— Ach w iem dobrze, że mnie nienawidzisz! Ja jednak nie m ogę patrzeć, jak cier­p isz i choć odpędzasz mnie, zostanę przv tribie. Choć w szvscv cię zdra­dzą la zostanę ci wierną.

-a- Dziewczę, dziewczę, nie w iesz, co m ówisz. N ie m ożesz pojąć wcale, co mnie g n ęb i!

.— A jednak pojmuję, kochany ku­zyn ie] — ząwołała W irginia. ■— W iem

w sz y s tk o ! N elly pow iedziała m i! N ie unoś się ; w iem , że jest złą i fałszywą. Ja jednak nie jestem taką. Chociaż oczerniono m nie p rzed tobą, m am czyste su m ien ie ! D aw no już przeczu­w ałam , że będzie nieszczęście, w ie­dząc oddäw na, co ci groziło.

F ra n k zw rócił się ku niej szybko.•—• W iedziałaś? L ecz po Co pytam

jeszcze? W iem przecież, że prześlado­w ałaś ją daw no sw oją n ienaw iśc ią!

— T y zaś byłeś przekonany, że ona jest an io łem ! —; zaw ołała W irg i­nia, k tó rą spokój zaczął opuszczać. — L ecz niech i tak będzie, ufaj jej je­szcze, n aw et w tedy , g dy dow iesz się całej p raw dy 1

— Całej p raw dy? Co znaczą t 6 sło-

F ra n k m ilczał jesZfcefł — » - - B ył ogłuszony, jak po uderzeniu

pałką. >< . ,C hy tra dziew czyna’, gn iew a jąć eię,

że słow a jej tak m ałe w yw arły na nim w rażenie, sk ierow ała się ku drzwiom.

F ran k nie za trzym yw ał jej, .Odwróciła się raz jeszcze. z — Jeszcze jedno, kochany kuzy­

nie, tym razem chodzi jednak o m a­m ę i o mnie.

F ra n k poruszy ł się niespokojnie 1' C zego chciała jeszcze o d n iego?

■— W ypadk i zaszły tak prędko i nie­spodziew anie, że i m y m usiałybyśm y pow ziąć szybkie p o stan o w ien ie ! -—zaczęła. — D oszłyśm y z m am ą do przekonania, że obecność nasza była

Edward spojrzał zdziwiony,

W&7 Przeczuwam , Że masz zamiarw sączyć znów trochę jadu do mej du­szy. Dalej tedy, co chcesz mi jeszcze powiedzieć?

— Jesteś chóry, kuzynie! rze­kła W irginia czule. —• Czy Zastana­wiałeś się już nad pytaniem , gdzie jest Dolores? N ie w iesz, prawda, kazałeś ją przecie szukać W staw ie! M ógłbyś jej tam długo szukać!

'— Czy chcesz mnie doprowadzić do szaleństwa? P o co to ukrywanie ? Mów, jeżeli w iesz coś pew nego! Gdzie jest Dolores?

[Wirginia wzruszyła ramionami.i— Przykro mi, że muszę sprawić

d nową boleść. * - Prędzej, czy póź­niej, dow iesz Się jednak prawdy! D o­lores wyjechała I Uciekła ze swym ko­chankiem, inżynierem Harrisonem. D ziś rano kazał Sobie ojcu N elly Wy­płacić pensję i W kilka minut później odjechali oboje W kierunku Londynu. Jeżeli pospieszysz się, spotkasz ich jeszcze na jednym z dworców, Może Dolores w tóci z tobą.

Frank nic nie odpowiedział, pobladł tylko jeszcze bardziej i zagryzł wargi.

Bardzo pięknie, tragedia skończy­ła śię krotochwilą.

W obawie, że sobie coś zrobiła, ka­załeś przeszukiwać staw, ona zaś tym ­czasem Uciekała z kochankiem, śmie­jąc się razem z nędznikiem z szaleńca, k tó ry po raz drugi pozwolił w yprow a­dzić się w pole.

N ie zasługiwał na nić innego. Dla czego jej w ierzył? P rzes trzegano go przecież.

N ie spostrzegł tr ium fującego u- śmiechti W irginii. > ,

Przerażenie jego nie uszło iej u- wagi, widziała, że trucizna jej skut­kowała. _

1 — W iem , Że odpłacisz mi Za to, ćoci dzisiaj doniosłam, zniosę to jednak. Nie biorę ci n iczego za złe, kochany kuzynie, gdyż serce twe jest strasznie zranione i drga prze najlżejszym dot* kńięćiu. Będę pfóśiła B óga; aby jak najprędzej powrócił ci spoko; duszy i pozwolił ci zapomnieć o niewdzięcz­nej, która za twą szlachetność i mi­łość Odpłaciła ci niewiernością!

tu ty lko na to po trzebną, raby um ożli­w ić p rzebyw anie p an i S zu b ert w tw ym dom u. P on iew aż jej tu te raz nie m a, obecność nasza sta ła się w ięc zbyteczna. M am a poleciła mi w ięc o- źnajm ić ci* że dziś dom tw ó j opu­szczam y. _

E d w ard spo jrzał zdziw iony.N ie zależało m u w cale na k rew ­

nych, n ie chciał ich jednak obrażać.— P osądzasz m nie niesłusznie,

W irg in io ! — rzekł. —- Z aprosiłem w as do siebie d latego , że p ragnąłem m ieć was p rzy sobie. S m utny w ypadek nie pow inien W płynąć w cale na nasz sto­sunek. Spodziew am się Więc, że nie będziecie chciały m nie obrazić, Wy­jeżdżając i że zostan iecie nadal moimi gośćmi..

W irginią uśm iechnęła się zimno,1— N ie Wiem, czy m ogę b rać tWd-

ję’ słow a na serio, kochany k u z y n ie ! —- odpow iedziała. <— M yślę, że pani D olores ta k nas rozdzieliła, że w olał­byś, abyśm y dom. tw ój opuściły. N iech m ówi kto , co chce, o pan i D o­lores, um iała po m istrzow sku za­szczepić w tym sercu n ienaw iść do nas.

F ra n k poruszy ł się niecierpliw ie.‘— M ilcz już o D olores, nie chcę

słyszeć jej im ie n ia ! Z ostajecie u mnie i na tym koniec!

.Oczy W irgin ii zabłysły triumfem.*— P om ów ię o tym z m am ą, ku ­

zynie! Co do m nie, zostanę tu ta j chę t­nie,^ gdyż nie ta ję p rzed tobą, że chciałabym w yrob ić sobie lepszą u ciebie opin ię od tej, k tó rą m am do­tychczas. W iem doskonale, że nie­naw iść tw o ja do m nie pochodziła ty l­ko z m iłości do tej N iem ki. Cześć sercu, k tó re um ie kochać tak' silną i czystą miłością, jak tw oje!

Edward spojrzał zdziwiony.Słów tak ich nie słyszał dotychczas

z u st kuzynki.Czyż m ylił się rzeczyw iście ?M iłość do D olores zaślepiła go

w idocznie. Sądził, że W irg in ia będzie trium fow ać, tym czasem okazała się dziew czyną o sercu szlachetnym i ko­chającym ,

'• Zdzlwfen!« fcgd SwJęBzyfd sięjeszcze. Ä ". <

—- Pozostaw iam cię teraz sam ego, kuzynie, >— mówiła dalej. *— Spo­dziewam się, że będziesi silnym l! zw alczysz bolesny zawód, który cię spotkał. Proszę cię tylko o jedno; Pańii Szubert nie była moją przyja­ciółką, ja zaś nie mam powodu do sym patii dla niej, gdyŻ wydarła mi twoją przyjaźń! N ie potępiaj jej jed­nak zbyt surowo, gdyż poszła za g ło ­sem serca!

.— Dziękuję ci, .W irginio! « fcfe- szę się, że znajduję u ciebie zapatry­wania, które przynoszą tylko za­szczyt twemu dobremu sercu! —1—■ rzekł Frank serdeczniej. — Jeżeli byłem dla ciebie niesprawiedliwy, mi­ło mi będzie naprawić błąd. _ Idź te­raz do matki i spróbuj ją namówić do zmiany postanowienia. U czynię to sam, uspokoiw szy się nieco.

W irginia « triumfem ?y d v ś t f w y­szła Z pokoju.

Frank w estchnął clęłkS , posiaw­szy sam.

Cóż gó obchodziły ter»« flir ty I postanowienia? Życie jego już i tali zostało złamane.

W tem zapukano’ 3ó drzwi, służą­cy przyniósł mu telegram,

Zadrżał na całym ciele. — -.- i— Czyżby depesza dotyczyła D o­

lores?M yśl o niej zajmował» g ó ciągle. Szybko otw orzył telegram i »

1 Baron Gros schw ytany w D over, i f i Barton, I

Uśm iechnął ślę z goryczą. ^Jeszcze przed kilku godzinami

wiadom ość tę byłby przyjął z szalo­ną radością!

Teraz odłożył papieg obojętnie na' bok, : , ,

■ 1 ' "T w

ROZDZIAĆ 7f. OPUSZCZONA

f ! PRZEZ WSZYSTKICH.Ścisk panował na dworcu poczdam­

skim w Berlinie. Przybył właśnie po­ciąg ź K olon ii; fala podróżnych wy­lała się na peron.

Ile życia, ile nadziel błyszczało W twarzach przyjezdnych, którzy przy­bywali do stolicy?

W szyscy ci ludzie, przechodząc obojętnie obok siebie, sobą tylko byli zajęci.

N ikt też m e zajął się bladą kobie­tą, która nieom al ostatnią opuściła dworzec.

N ikt nie' wiedział, jak ciężki los wyrył bolesny w yraz na jej ustach, nikt nie troszczył się, co było powo­dem smutku w idniejącego w jej oczach.

Dolores — ona to bowiem była, t—> przystanęła na chwilę niezdecydowa­na, przy przystanku tramwajowym. Pakunek jej składał się z m ałego w ę­zełka, w którym miała swe rzeczy, za­brane przy opuszczeniu pałacu Edwar­da Franka.

Podróż przebyła jak We Inie, zda­wało jej się teraz, że śni, że jest n i ulicach Berlina,

Czuła się niezdolną 3 d -żadnej my­śli. Co się ż nią stanie, nie wiedzia­ła. Jedno tylko panowało w niej u- czucie — uczucie straszliw ego zm ę­czenia, jedno tylko pragnienie, prag­nienie spokoju.

Przeraźliwy głoś’ dzWönkä tram­w ajow ego zbudził ją z zamyślenia.

Spojrzała na czerwony znak i prze­konała się, że ma przed sobą właści­wy wagon,

(Ciąg dalszy nastąpi?«

Page 6: Jiedem geosau Cena egzemplarza s gr. w Meksyku. GÓRY. światowid: Książę X. PIEKARY ŚL. Apollo: 1) Tarzan I zielona bogini. I) Mały czarodziej. WODZISŁAW. Słońce: Trójka

Sfr. 6 S I E D E M G R O S Z Y " x r r. i8 — 19. I. 1938 f.

Tabela wygranychna

Loterii Państwowej

Zł.

W ll-lym dnfn ciągnienia IV-ej klasy padły 2 wielkie wygrane

75.000 n a N r. 169.947 1

5o.ooo n a N r . 105.769

w szczęśliwej kolekturze

!lK A F T A L A

K a t o w i c e . B ® a M n r® B « c ig 9 S H a e a %Łódź Piotrkowska 54. Bydgoszcz Jagiellońska 2. Gdynia 10. lutego 5.

Chorzów I Wolności 26. Bielsko Wzgórze 21.

1 1 i i ć m i e n i e

fitSlHE WYfflUWEStała dzienna w ygrana zL 5.000 na Nr.:

194845Zł. 100.000 na Nr. 132711.Zł. 75,000 na Nr 169947 Zł. 10.000 na Nr. 139767 Zł. 5.000 na N -ry: 33901 125354 129243 136709

149851 156707 Zł. 2.000 na N -ry: 37584 48416 62113 85653

88985 90495 93115 97512 112254 124782 151499 159081 188950.

Zł. 1.000 na N -ry: 37937 38363 43795 6450064982 65359 75083 88664 88860 103320 105393111027 116645 118217 122041 123366 126530 145976 151279 163298 173282 175645 178390 179069 183962 184658 185360 188845.

Wygrane po 200 zł7 156 230 307 71 82 460 571 690 1075 79 227

76 376 447 79 971 86 682 888 2083 106 74 277 340 81 574 699 755 91 939 3003 24 35 104 36 79 272 359 484 594 620 43 67 843 4117 259 73 437 508 51 817 23 44 5207 327 536 601 872 961 6051 192 531 7118 522 74 758 8293 573 694 720 28 96 807 29 88 953 9330 401 1 692 598 839 949 1021426 84 344 406 687 956 11026 112 79 99 242 34889 568 908 14 17 34 12145 53 239 431 505 748 841 13050 52 85 204 95 331 536 66 635 719 45 97 860 954 14037 43 69 67 109 42 324 515 66 90015480 624 743 956 67 16034 73 244 654 7971700044, 97-133 39 87 223 361 .88 563 718 66 825 55 65 64 921 38 68 18342 49 70 75 85 463 556 747 892 953 56 87 19227 49 542 52 649 761 866 912 71 20053 282 362 444 563 87 91 679 86 59 949 72 24072 311 38 590 606 34 65 98 825 49 932 88 22002 412 522 755 836 23023 184 224 58 546 737 24034 66 141 203 51 305 912 47 2516 178 481 87 688 704 78 6086 130 202 36 451 84 586 803 94 27088 185 249 346 448 1 500 617 28112 73 351 73 77 972 29072 414 604 32 901 30134 343 402 533 96 99 656 672 809 12 31152 542 661 4 728 32121 202 308 437 526 690 94733083 92 283 509 635 988 34057 78 185 434 506682 99 35074 2603 361 6 6612 702 922 36152 65 230 57 351 464 578 676 801 9 37193 380 655 718 42 968 95 38069 71 315 18 97 645 701 809 912 39050 106 299 335 427 503 94 670 755 72891 40380 408 5000 623 55 921 41079 131 240460 734 844 986 42560 659 43351 709 865 940 44055 777 88 45039 94 170 95 271 367 420 567955 46053 149 60 210 81 89 401 58 573 619 72676 896 47494 48015 36 133 68 388 524 75 87 705 13 851 924 48 85 49024 114 20 281 345 586 50179 514 52000 123 205 410 40 90 605 715 845 91253285 366 74 95 489 751 825 96 54193 214 351419 576 82 627 868 55167 209 15 59 350 70 602 718 956 56060 68 204 18 708 921 65 57096 112 15 207 419 632 822 58071 134 255 386 601 20 962 59100 73 425 99 529 652 740 801 5 37 917 60229 80 316 472 511 63 88 605 803 52 61023 211 99 340 419 603 708 17 47 805 52 963 62001 372 431 37 631 710 983 63114 57 317 815 64032 46 141 227 485 671 757 875 79 604 12 67 65332 517 645 816 69 976 66174 81 296 535 643 96 67179 319 481 93 89 611 68258 404 65 53 579 87 648 750 62 879 81 986 69477 535 789 825 57 70004 383 516 77031 163 258 457 66 722 25 93 980 72100 10 91 292 335 521 952 692 733 819 51 73060 235 315 43 59 501 15 64 636 732 56 87 809 921 74161 208 32 54 396 532 34 637 718 77 75178 369 84 89 540 58 90 717 831 39 41 909

76019 128 401 71 526 77149 275 323 591 98339 534 516 79034 256 92 333 528 74 607 829 980 89 80016 40 59 141 82 387 446 651 815 66 957 81038 76 86 66 232 54 513 71 622 909 82123 294 318 49 515 637 771 89 970 83018 53 98 216 26 340 97 494 510 84043 88 157 9 333 406 73 92 690 728 81 8 866 85000 223 438 506 28 676 759 67 931 86186 291 417 18 54 77 528 600 712 40 905 87096 126 210 58 309 20 38 406 48 514 60S92 742 63 953 66 84 88201 20 358 610 750 95492 89221 562 91 775 90043 45 138 330 532 34 694 700 866 7 946 51076 167 262 680 717 873925 92054 100 64 89 281 472 631 735 844 94794088 93 211 338 72 785 870 911 95098 229 458 513 694 737 789 822 30 84 919 80 96069 283 94

367 404 58 65 519 706 21 988 97029 54 77 351519 647 710 92 854 53 932 45 48 98024 53 534 67656 73 715 60 19 59 838 943 99120 218 346 58426 507 623 60 100024 54 79 229 98 332 57 487544 604 972 101042 177 207 79 322 447 663 6 15 920 63 102011 169 294 311 47 57 573 103027 100 23 48 210 309 83 644 104007 119 439 62 630 817 105250 343 64 576 8.3 94 634 943 853 106010 220 340 417 556 545 75 107126 501 84 868 108084 128 33 382 425 72 79 57 732 860 109035 143 7 209 87 320 70 515 59 60 702 66 824 97 927 110154 261 453 63 71 75 87 698 812 66 7 963 86 111039 46 103 252 573 627 67 700 43967 112192 221 311 89 91 455 819 82 113204 567 91 614 89 758 83 858 901 114415 642 740 115013 505 355 415 95 510 116124 293 640 69 710 800 32 948 76 117036 123 66 444 507 86 651 118019 231 589 650 852 256 192 303 455 599 120103 10 695 901 50 121354 91 602 97 740 88 892 946 122052 55 100 215 380 682 840 92 123015 430 570 8 970 71 124022 26 143 76 96 334 66 542 642 95 780 823 125219 314 27 68 582 927 77 126023 179 231 76 77 324 65 420 68 545 690 744 809 32 907 11 127286 439 608 708 24 26 857 128129 287 300 85 411 83 526 613 17 22 70 129034 114 29 273 90 322 96 450 642 64 750 80 73 904 37. 130194 326 73 420 897 131033 76 160 473 90 544 46 652 794 836 992 132159 455 65 641 816 78 929 133031 121 62 430 72 590 134076 807 135089 121 290 497 575 637 754 863 136105 91 202 52 453 531 91 647 700 869 137328 482 663 93 138002 72 79 111 39 292 328 807 77 139398 755 936.

140001 255 419 617 83 951 141167 271 90 94 390 474 84 90 533 729 897 142124 225 439 574 143302 ,79 438 895 902 72-1444.29.143 220 320 784.

145072 306 406 635 898 915 41 56 146087 218 662 93 731 85 942 150077 100 39 434 508 760. 87 73 438 80 508 88 714 48 149161 299 419 51 91 29 695 817 23 33 147348 766 991 148159 341 63968

152160 268 58 300 60 479 930 15302 41 44 36 204 554 66 306 38 506 38 713 154142 236 36 361 487 836 900 56 155322 8 087 458 53848 69 55 72 95 724 853 80 92 951 91 156000120 310 37 94 428T 62 1 157075 205 15 62 374 25 80 70 158 104 398 474 512 758 882 159171 515 8 81 812 971 81 161016 210 49 447 684 822 52 161143 6881 374 799 839 162060 214 82 39 405 542 739 803 78 163102 65 324 53 413 757 88 164200 61 497 584 608 743 998 872 9 56 165158 411 616 80 836 47 717 30 166279 99 363 80 451771 805 45 65 77 962 167238 397 493 752 83076 86 903 168002 167 58 300 432 78 510 702169174 372 480 624 700 170011 400 752 171170 240 453 544 955 172014 21 18 381 610 37 50 736 713242 397 400 32 559 61 674 721 961 174083126 416 84 654 42 913 175018 187 244 57 64504 653 758 827 53 77 948 52 86 176120 206 98498 722 50 70 77 862 89 988 177133 85 398 8425 536 75 730 906 178301 48 421 80 18 61 717 841 917 179003 95 192 328 353 181101 9 210 70 307 8 87 587 849 181052 162 254 287 689 182043 300 82 92 565 95 690 15 700 183532 649 57 63 702 60 77 184037 73 149 292 371400 35 537 606 708 809 81 185109 269 69 392592 834 67 18612 44 431 718 70 66 187084 10999 245 402 525 670 801 10 188052 134 203 18325 426 686 741 62 981 189261 411 83 50 32 49 83 782 824 190460 561 718 30 848 83 191032141 2 335 510 552 70 697 745 84 806 45 973 4 32 192014 41 224 423 79 69 583 788 923 19302388 166 323 910 194395 70 458 509 40 68 714 5289 955 37.

IH-cśe desuiesieWysrane po 280 ił.

224 557 701 1248 820 2189 92 206 75 689 866 89 3059 443 598 4024 31 112 251 365 575 708 22 75 5060 274 789 6159 694 774 894 912 65 7089 576 696 8039 151 267 325 591 989 9017 21 166 563 762 51 10722 998 11006 30 42 226 462 530 937 12017 118 24 35 485 787 13017 187 583 14003 369 675 80 775 901 15025 79 158 470 16561 17034 450 56 549 652 18660 830 90619141 326 56 448 515 67 946 20346 97 596 21210 320 410 68 544 52 654 22290 523 962 23088 692 711 24272 973 25390 588 26212 56 687 805

27085 214 24 335 994 28302 996 29004 180 411597 628 702 13 72 909 24.

30381 431 508 92 738 31003 355 91 470 635 709 83 32265 423 648 92 846 33078 137 69 736 814 958 34275 459 697 35503 603 31 36035 197 366 729 860 37263 503 650 874 910 38264 901 64 393175 582 633 767 40019 20 263 95 41321 824 936 42060 603 980 44093 147 624 42 822 45002 44 248 472 817 59 78 4607,7 101 225 699717 47076 222 31 99 684 715 905 20 48173 97259 323 911 55 57 49087 309 68 457 726 987 50115 81 416 520 628 54 982 92 51020 112 324 465 536 39 47 735 882 52061 281 372 633 850 904 53059 161 429 508 782 869 54550 843 55194 56.396 463 83 586 649 81 788 58041 157 439 776 59175 741 945.

60005 64 376 431 771 61065 96 174 204 332 80S 958 74 62791 984 63127 209 998 64219 447 548 637 50 77 99 843 51 943 65004 143 253 316553 603 66062 337 455 834 67191 94 468 563 61649 747 920 68280 732 69140 279 495 506 6.30 54 70099 298 320 903 65 71507 777 949 72011 99 435 80 551 638 97 73010 234 345 906 74195 227 443 75456 519 26 901 56 76003 91 221 713 64 814 81 97173 513 32 831 78015 164 217 342 553 697 863 538 69344 466 979 80328 976 81036 155 2064 369 646 877 82168 718 83092 192 329 65 84007 500 54 85071 646 879 86191 310 462 754 998 87491 49 89 928 88093 137 567 89672 880 990.

90127 363 419 781 922 91334 773 999 92158 60 772 990 93014 34 120 290 71 597 94025 149 362 99 570 602 748 89 95142 335 47 647 757 835 96184 487 63.3 731 959 97208 9.30 48 57 98083 130 99520 860 927 100040 62 124 48 46 622 79 88L 101073 .4,53 268 .102431 8.3 702 10324 25 .342: 59 874 104016 137 $83 384 400 l i 676 10526.3 82 506 39 666 786 858 106033 237 493 530 65 639 731 8.37 107412 608 888 108366 619 34 714 110047 446 615 37 75 111104 15 30 770 113849 923 114059 110 725 977 115160 26.2 366 412 721 67 808 116272 560 616 61 847 87 946 117423 714 826 48 972 118077 105 79 890 119133

120761 121014 18 356 99 533 122086 210 3950 3.35 478 565 785 1.23161 281 61.3 727 124187 243 80 663 714 17 125028 613 5.3 126079 612 52 868 93 12704.3 171 325 722 934 128424 678 857 998 129102 31 56 .3.31 404 88 644 130558 728 52 94 965 131250 741 '904 132342 581 909 990 133045 59 107 400 .39 571 134.337 40 466 651 799 135110 347 64 96 407 43 691 855 1.36014 1.32 640 137411 65 594 1.38078 343 66 94 42.3 5019 139204 140147 397 563 746 84 888 141016 247 328 499 857 142090 537 679 749 143025 144022 562 609 10 145454 563 813 960 146083 479 586907 147048 437 526 148046 103 239 679 712149179 817 98.

150086 132 382 911 64 76 151101 281 409 526 84 658 79 844 930 152270 513 153968 154246 3.54 408 44 49 599 6.31 868 155033 218 50 55 552 654 64 787 156013 175 398 4.37 48 70 571 810157021 265 660 90 958 158402 27 80 585 95159182 864 964 86 160064 150 798 161117 328 869 162258 660 163170 534 843 164020 482 629 947 165217 60 .353 667 704 166004 258 455 76 529 751 963 167376 8.37 168144 91 388 482 844 67 169092 252 321 504 730 17008.3 236 332 640 171076 127 214 335 835 969 172449 548 643 173101 285 38.3 512 174091 120 273 365 175340 728 890 176779 558 177064 215 300 525 58 636 178630 179031 424 781 900.

180405 37 616 945 76 181278 510 14 182511 SOI 183690 894 184412 64 551 77 648 75 882 185003 202 74 306 625 186071 244 510 50 628 985 92 187053 244 328 595 642 97 796 887 188403 570 694 189902 190114 95 429 191387 508 10 16 734 192232 42 616 801 926 19.3.595 603 834 194026 519 909.

IV-te deitóenieGŁŚyfflE WY6MNE

Stała dzienna w ygrana zł. 20.000 na Nr.:116502.

Zł. 50.000 na N-.r. 105769.Zł. 15.000 na Nr. 170680.Zł. 10.000 na Nr. 142413.Zł. 5.000 na N -ry: 39081 115086. IZł. 2.000 na N -ry: 13932 19657 20736 25109

28745 31702 33721 45276 46069 53988 102971105449 109500 191355. „

Zł. 1.000 na N -ry: 5007 28975 30802 45049 499^3 56680 58358 60911 649o6 91257 9692399063 108668 112688 112818 113014 144265150783 157387 166866 177305 186388 191072.

W y s r a n e po 200 zł

576^624 &58 672*898 6024 40 419589 753 7039 54 741 803 8030 137 545 619 635 776 987 9007 169 682 10323 28 76 878 979 11178 208 544 650 733 12364 84 652 72 13057 570 667

S $94 25351 26198 502 27190 218 408 35 803 20

■303 58 860 58083 59256 513 780.

63O96*5OO^722^63O96^5OO*64043*240 412 683 866

s i70097 196 386 675 860 970 71613 22 52 763 72352 865 73268 804 75 74558 661 802 75360 41 60 80 488 538 563 76020 214 422 596 893 77015 49 279 357 625 709 78079 200 832 909 79401 650 62 760 892 80467 501 70 709 81280 631 82042 59 213 505 83475 84154 55 525 85680 728 86018 253 316 467 966 87108 366 542 78 654 744 88122 46 598 769 89035 181 204 667. 773 814

90189 546 91453 89 95 721 919 92840 93000 19 792 94035 201 480 95123 376 542 96012 740 558 683 97106 293 07 89 353 495 656 862 921 40 98343 57 437 556 643 727 951 93054 98 223 32 949 75 100430 810 985 101237 45 446 513 102345 527 814 58 99 103441 961 104252 306 105085 327 32 44 466 81 94 95 762 855 955 106426 53 549 107260 96 921 108079 435 631 109436 541 681 840 941 110007 387 414 522 619 761 984 111351 971 112016 762 113091 511 614 114058 177 306 473 561 850 115293 472 879 97 116108 175 592 910 47 117075 97 207 520 806 118197 610 82 1119682 705 120266 313 12103 362 463 582 122000 270 460 535 770 876 962 123497 124063 570 813 914 125090 319 783 818 126198 337 898 127095 235 446 508 688 128097 151 403 129562 $ 4 5 X

130382 783 131061' 615 132739 960 133197 663 982 134364 68 135345 483 562 748 862 —> 136010 784 137017 86 292 ,35.5 589 677 138010 517 139221 579 660 766 874 140076 95 777 141258 436 567 142449 961 143523 804 144018 345 402 449 81 831 882 145236 425 555 146078 302 395 537 853 978 147285 751 854 947 148460 767 938 149199 371 616 713 881.

150028 67 107 30 531 828' 151787 '890 "903 45 152159 318 682 856 963 153440 589 154252 320 485 764 155132 388 538 156196 501 911 157060 388 490 562 607 20 73 897 942 51 158025 68 248 523 690 721 159066 280 330 415 934 160803 162176 674 163639 720 858 164035 214 248 606

1B P Ü ÜISPS!

~ w a {ł y j s

W ielki p o żar w B rzeziu nad Odrą s tra w ił k ilka zabudow ali

W domostwie Jana Kuczego w Brze­zia nad Odrą wybuchł groźny pożar. Dom spłoną) doszczętnie.

Ogień przerzucił się na sąsiednie zabu­dowania, niszcząc je.

W ezwana straż ogniowa pożar po kil­ku godzinach ugasiła, zapobiegając prze­rzuceniu się pożaru na dalsze zabudowa­nia

Mroczenie procesu GrzeszelsKłc)przeciw „Torpedzie • i

V*

(ag) Sąd Okręgowy w Katowicach wyzna­czył na wtorek sensacyjną rozprawę z oskar­żenia prywatnego żony bohatera głośnego swe­go czasu procesu trucicielskiego Pelagii Grżc- szolskiej, przeciwko wydawcy i współpracow­nikom wychodzącego w Sosnowcu czasopisma „Torpeda“.

W czasopiśmie tym ukazała się powieść osnuta na tle procesu Grzeszolskiego. W po- srięścj tej przedstawiono % ujem nym świefc"

Grzeszolskiego, czym czuła się znieważona żo­na jego, która swego czasu wspólnie z nim usiłowała popełnić samobójstwo, jednak zosta­ła uratowana.

W torkowa rozprawa nie doszła jednak do skutku z powodu nieobecności zastępcy praw nego Grzęszolskiej, adw. Józefa Brcguły z Ka towic. Następna rozprawa zostanie wyznaczo­na na piśmie w najbliższym czasie.

w « I O SZ4BCtę iO u ę h e e k tu k u

Ek KKOUSBUOAO J D Z IA Ł Y ! M YSŁOW ICE. M IKOŁÓW . S lE M I/W O W IC E .R M łU *

Page 7: Jiedem geosau Cena egzemplarza s gr. w Meksyku. GÓRY. światowid: Książę X. PIEKARY ŚL. Apollo: 1) Tarzan I zielona bogini. I) Mały czarodziej. WODZISŁAW. Słońce: Trójka

N>. i g — ' "19. T. "1935 f . ' S I E D E M G R O S Z Y " 6fr. ?*

II s P O « i uW Sxwoicorli odwi!2

m hokejowy Polsha-HC Wengen ndwotany(War) Zapowiedziany na 18 hm. mecz hoke­

jowy Polska — HC Wengen został w ostatniej ef<vm odwołany wobec gwałtownej odwilży, ja ­ka od poniedziałku nawiedziła całą Szwajcarię.

O odmowie meczu dowiedzieli się nasi ho­keiści t u t przed meczem, który odbyć się miał o godz. 14-tej. Do meczu drużyna polska miała wystąpić w następującym składzie: Maciejko,Kasprzak, Ludwlczak, Marcliewczyk, Wolkow- ski, Król, Stupnickl, B urda 1 Zieliński.

O powyższych szczegółach dowiedzieliśmy się drogą telefoniczną w chwili, kiedy przy o- kienku pocztowym w Wengen znajdował się nasz korespondent, chcąc nadać depeszę do na­

szej redakcji:„Mecz w Wengcn odwołany z powodu od­

wilży“.

O godz. 16.25 drużyna polska opuściła W en­gen, udając się pociągiem do Berna, gdzie 19 bm. rozegra mecz z Szwajcarią,

Ostateczny skład hokeistówprzeciw Łotwie

W poniedziałek zestawiony został ostate­czny skład hokejowej reprezentacji Polski na mecze w Rydze, a mianowicie 23 bm. (niedzie­li) Polska-Łotwa i 24 bm. (poniedziałek) W ar- szawa-Ryga

Mistrzostwa lekkoatletyczne Europy w Paryżu i Wiedniu

iraóliij. - lonty iiiilm la iizó ijnie zostały zatwierdzone

nW Paryżu odbyło się w niedzielę posiedze­

nie Komisji Europejskiej Międzynarodowej Fe­deracji Lekkoatletycznej, w którym m. In. brał udział również przedstawiciel Polski p. kpt. Mi- siński. Obradom przewodniczył p. Stankowitz (Węgry).

Na posiedzeniu postanowiono, że mistrzo­stwa Europy w konkurencji panów odbędą się definitywnie w Paryżu na stadionie w Colom- bes, w dniach od 3 do 5 września, zaś m istrzo­stwa w konkurencji pań w W iedniu od 17 do 18 w rześn ia .. W mistrzostwach uzgodniono udział: w męskich 22 narodów, w kobiecych 15 narodów.

Ceremonie otwarcia 1 zamknięcia mistrzostw nie będą wzorowane na igrzyskach olimpijskich. Odbędą się jedynie defilady, k tóre nie mogą trw ać dłużej niż 20 minut. Dalej postanowiono, że w rzutach 1 skokach nie będą rozgrywane przedboje. %

PROGRAM W PARYŻU PRZEWIDUJE«8 września, sobota, godz. 14,15: otwarcie, na­

stępnie przedbiegi na 100 m tr., skok o tyczce, przedbicgi na 400 mtr. przez płotki, przedbiegi na 800 mtr., rzut oszczepem, międzybiegi na 100 m tr., skok w dal, międzybiegi na 400 m tr. przez plotki, przedbiegi na 1500 m tr,, finał na 100 mtr! /

4 września, niedziela, od godż. 10 lej: 100 m tr. do 10-boju, przedbiegi na 110 m. przeł płotki, w dal do 10-boju, kula do 10-boju, przed­biegi na 200 m tr.; od godz. 13,30 — chód 50 kim., skok w zwyź do 10-boju, międzybiegi na 110 przez płotki, finał na 400 m tr. przez płotki, start do m aratonu, 400 mtr. finał, trójskok, 5000 m tr., kula, 800 m tr. finał, 200 m tr. finał, 110 przez płotki finał, 400 m tr. do 10-boju.

5 sierpnia, poniedziałek, godz. 10: pozostałe konkurencje do dziesięcioboju, przedbiegi na 4X 100 mtr., finał 1500 m tr., skok w zwyż, dysk, 10.000 mtr., finał 4% 100, 4X400 mtr., zakoń­czenie.

PROGRAM W WIEDNIU:Sobota, 17 września: przedbiegi na 100 mfr.,

kula, skok w dal, 80 m tr. przez płotki, finał biegu na 100 m tr.; niedziela, 18 w rześnia: przed­biegi na 200 m tr., skok w zwyż, dysk, oszczep, 4X100.

Poza sprawam i związanymi z m istrzostwa­mi, kom isja zatw ierdziła kilka nowych rekor­dów Europy, a to:

100 m ir. Stramberg — Szwecja 10,3, w dal: Long — Niemcy 7,90; w zwyż: Kołkas — F in ­landia 2,04; kula; W oelke — Niemcy 10,00; osz­czep: Matii Jaervlnen — Finlandia 77,23; miot; H ie n — Niemcy 57,22 mtr., oraz w konkuren­cjach kobiecych: 80 przez płotki: Burkę — An­glia 11,6; w dal: Kraus 5,98; w zwyż: Rallen — Niemcy 1,65.

Rekordy Walaslcwlczówny w skoku w Sal (świata 1 Europy) 1 na 100 111. (rekord Europy) nie zostały zatwierdzone e powodu nlcnadcsłanle protokołów przez Polski Związek Lekkoatle­tyczny.

Mecz Ameryka »Europa d o jd z ie je d n a k d o skutku

W czasie obrad Międzynarodowej Federacji Lekkoatletycznej w Paryżu, dr. von Halt złożył sprawozdania z prowadzonych przez Niemcy pertraktacyj w sprawie rozegrania meczu lekko­atletycznego między reprezentacjam i kontynen­tu europejskiego i amerykańskiego. Rokowania znajdują się na najlepszej drodze i najpraw do­podobniej zostaną sfinalizowane. Mecz między kontynentam i Europy i Ameryki ma się odbyć po zakończeniu mistrzostw lekkoatletycznych E uropy na stadionie olimpijskim w Berlinie w dniach 10 i 11 września. Program spotkania przew iduje pełny olimpijski program lekkoatle tyczny z wyjątkiem biegu maratońskiego, eh' du na 50 kim i dziesieembe.-,, w •kurencji Europa i Ameryka będą reprezentow ne przez dwóch zawodników. Europa proponuje punktację 5, 3, 2, 1, ale w tej sprawie Ameryka nie udzieliła jeszcze odpowiedzi. Honorowym prezydentem zawodów ma być przewodniczący międzynarodowej federacji lekkoatletycznej Szwed dr. Edstroem. Przewodniczącym komisji

technicznej ma być prezydent związku węgier­skiego dr. Stankovits.

Mecz rewanżowy pomiędzy Europą 1 Amery­ką odbyłby się w 1939 r. w Nowym Jorku w ra ­mach wystawy światowej.

Europa najprawdopodobniej będzie repre­zentowana przez mistrzów 1 wicemistrzów, wy­łonionych na lekkoatletycznych mistrzostwach Europy w Paryżu. ,

Włosi prostująNiemieckie biuro informacyjne podaje ofi­

cjalne wyjaśnienie włoskiego związku lekkoatle­tycznego, dementujące wiadomość jednej Z ame­rykańskich agenćyj o wydanym jakoby Zakazie startu włoskich lekkoatletów zagranicą. W iado­mość ta jest pozbawiona wszelkich podstaw. W łoskie władze sportowe w norm alnym po­rządkowym okólniku zwróciły jedynie uwagę na konieczność dokładnego przestrzegania prze­pisów międzynarodowej federacji przy w yjaz­dach zagranicznych. Zgodnie z tymi przepisami, lekkoatleci włoscy mogą wyjechać zagranicę na 21 dni w ciągu roku, a dla kandydatów olimpij­skich pobyt len został ograniczony do 10 dni.

mecz rewanżowy z PolskaPorażka drużyny piłkarskiej Jugosławii w

spotkaniu o mistrzostwo świata z Polską nie daje spać piłkarzom jugosłowiańskim. Za wszel­ką cenę zaprzysięgli wygranie rewanżu, który może ich jeszcze zakwalifikować do mistrzostw o ile wygrają w wyższym stosunku niż 4:0.

Raz po raz dochodzą z Jugosławii wiado-, mości o starannych przygotowaniach teamu na­rodowego. Przed kilku dniam i Jugosławia po

nqfa ni in RantH n 1

My jeszcze zaspokojone, gdyż team jaki wj stawi ona przeciw Polsce w dniu 3 kwietnia, zasilony zostanie przez dwu najlepszych graczy Zickowicza i Siposa.

Mecz Polska — Jugosławia odbędzie się na wielkim nowo wybudowanym stadionie w Za­grzebiu, który pomieści 70 ty a. widzólr.

Skład ten .przedstawia się następująco: bra­mkarz — Tarlowski (D ąb), Wirokiro (Ogni­sko W ilno), obrona: M aternich, W erner (W ar­szaw ianka), pierwszy atak Andrzejewski, Do­lecki, Przedpełski (W arszaw ianka), drugi atak Kulik (Krynickie TH ), Urzoń (Dąb Katowice), Kowalski (Gracövia), rezerwa — Sokołowski II (Legia Lwów) i Tarlowski.

Z w ystawienia Jasieckiego 1 Sokołowskiego I zrezygnowano na zasadzie opinii kapitana »portowego okręgu lwowskiego.

Niemcy remisują w boksie ze Szwecją 8:8

W Sztokholmie rozegrany został międzypań­stwowy mecz bokserski Niemcy — Szwecja. Spotkanie to interesuje nas specjalnie ze wzglą­du na bliski term in meczu bokserskiego z Pol­ską, zwłaszcza, że Niemcy wystąpili prawie w tym samym składzie, który m a walczyć w Po­znaniu z reprezentacją Polski. Niemieccy bokse­rzy wyraźnie zawiedli, wywalczając zaledwie remis 8:8 (według skandynawskiej punktacji 4:4). Do pewnego stopnia sensacją jest porażka Rungego, w wadze ciężkiej. Sprawa formy Run- gego jest dla nas o tyle ważna, że nie mamy od­powiedniego przeciwnika dla Niemca. Urzędo­wa agencja niemiecka uważa jednak porażkę Rungego za niezasłużoną.

Techniczne wyniki meczu, kolejno od m u­szej do ciężkiej, przedstawiają się następująco: Priess (Niemcy) przegrał na punkty z Ilansso- nem, W ilke (N) wygrał ze Stroemem, W oelkcr (N) uległ Kreugerowi, Erie Aagres (Szwecja) zwyciężył na punkty Hessa, Oscar Aaagren (Śz) został wypunktowany przez Flussa, Campe (N) pokonał na punkty Borga, Vogt (N) znokauto­wał Per Anderssona, Runge (N) został pokona­ny przez Tandberga na punkty.

Sport w ZagłębiuW. S. S. w Sosnowcu z dniem 1 m arca br.

organizuje kurs dla kandydatów na sędziów piłkarskich.

Trzeba dodać, że pierwsza próba zorganizo­wania kursu nie powiodła się, ponieważ b ra­kło kandydatów. Jest to następstwem niezdro­wych stosunków w sporcie zagłębiowsklm, co odstrasza uczciwych ludzi od udziału w czyn­nym życiu sportowym. Liczne wypadki Me»h- tu r i pobicia, których ofiaram i padali sędziowie dla nikogo chyba nie są przyjemne, nie dzia­łają też zachęcająco do sędziowania.

W. S. S. licząc się z tym objawem, zarzą­dził każdy klub obowiązkowo delegować swych członków na kurs.

Zapisy przyjm uje p. Zygmunt Pn*, Sosno­wiec, Rysia 7, m .7.

Z arząd zagłębiow sklego OZPK.Jak wczoraj donosiliśmy, w Sosnowcu od­

było Się walne zebranie piłkarzy Zagł. OZPN, które przeciągnęło się do późnego wieczora.

Po uchwaleniu statutu i absolutorium dla zarządu, omawiano stosunki sędziowskie w czę- chowskiej delegaturze WSS. Przedstawiciele klubów żalili się, że sędziowie, zamieszkali w Częstochowie, pobierają bezprawnie pełne die­ty sędziowskie. Na stan ten .WSS zwróci spe­cjalną uwagę.

Uchwalono także wniosek czeladzkiej Kry­nicy, zmierzający do podniesienia poziomu sportu, a mianowicie o przydzielenie przez PZZN 2500 zł. subsydium na zaangażowanie trenera.

Częstochowska Brygada zgłosiła także wnio­sek, ażeby w rozgrywkach mistrzowskich w ra ­zie równej ilości punktów, decydował o ty tu­le m istrza nie stosunek bramek, lecz wynik trze­ciego spotkania. W niosek ten Został uchwalony. Ciekawy wniosek zgłosiła częstochowska Skra, domagając się utworzenia centralnego okręgu piłkarskiego, z podokręgów radomskiego 1 k ie­leckiego.

Zarząd wniosek ten prześle do PZPN. Dozarządu okręgu, na miejsce wylosowanych pp. Bitnerowskiego, Binkiewlcza i Więcka, w ybra­no: Oleksiaka, Bitnerowskiego i Więcka. Na za­stępców: Kwaska, Lichtensztajna, Szuberta i Rezlera. Reszta członków dotychczasowego za­rządu pracuje nadal.

Do W ydzaiłu Gier i Dyscypl. w ybrano pp.I Krawczyka, Polaka (ponownie) i Wosia,

Delegatami na w alne.zgrom adzenie będą pp, W olski, Kanus i Piotrowski, Poza tym poje- dzie do W arszawy na koszt klubu p. Królikow­ski — delegat częstochowskiej Brygady, ażeby poprzeć wniosek Brygady o utworzenie drugiej ligi państwowej.

Polski Związek Lekkoatletyczny otrzymał z Berlina od związku niemieckiego zaproszenie dla Kucharskiego do biegu 300 mtr. podczas dorocznego „Hanns Braun Sportfest” w dniu 14 sierpnia w Monachium.

Nurmi treneremFin Nurml został zaangażowany jako trener

do Rewalu w Estonii, gdzie będzie ćwiczył oko­ło 89d u zawodników, wybranych spośród czo­łowych lekkoatletów Estonii. Trening ten trak­towany jest jako przygotowanie do mistrzostw lekkoatletycznych Europy w Paryżu.

Wyjaśnienie PodgórzaKlub Sportowy Podgórze w Krakowie komu­

nikuje nam, że Hausner dotychczas nie zwróci! się oficjalnie do klubu o zwolnienie 1 wobec le­go klub dotychczas również nie zażądał zwrotu 800 złotych tytułem zaległych składek. Na ten tem at kursują wprawdzie wśród sfer sportowych różne pogłoski, ale Podgórze oficjalnie tą spra­wą się nie zajmowało.

— Znany bokser amerykański wagi ciężkiej Murzyn George Godfrey zmarł w Kalifornii w wieku 37 lat.

Podział na dwie ą tu pyw ping pongowych mistrzostwach

świataW Londynie dokonano już podziału uczest­

ników pingpongowych mistrzostw św iata (24- 29 bm.) na dwie grupy, a mianowicie:

I grupa — USA, Austria, Polska, Anglia, Niemcy, Irlandia, Łotwa, Wailia.

II gruipa — W ęgry, Czechosłowacja, Egipit, Holandia, Francja, Jugosławia, Belgia, Łotwa.

które od b ęd ą slą w OpawieW dniu 30 bm. w Opawie (Czechosłowacja)

odbędą się łyżwiarskie m istrzostwa świata w jeździe sztucznej parami. Mistrzostwa organizu­je na polecenie Międzynarodowej Federacji Łyż­wiarskiej T roppauer Eislaufverejn, znany nic tylko ze swej drużyny hokejowej, która do niedawna należała do najlepszych w Czechosło­wacji, a nawet w Europie Środkowej, ale i z dużej działalności na niwie łyżwiarstwa figu­rowego, dowodem czego jest fakt, że klub ten tak ważne zawody organizuje już po raz trzeci: pierwszy raz w roku 1908 — były to mistrzo­stwa świata, drugi raz w roku 1928 — mistrzo­stwa Europy, Zaszczytną misję urządzenia m i­strzostw europejskich otrzym ał Troppauer z okazji 70-cioletniej rocznicy swego istnienia.

Tegoroczne m istrzostwa w parach będą obe­słane stosunkowo licznie. Do tej chwili wpłynę­ły zgłoszenia 8-miu par z 7-miu narodów. Or­ganizatorzy liczą na udział 12 par, co byłoby dużym sukcesem, gdyż dotychczas mistrzostwa nie zgromadziły jeszcze takiej liczby uczestni­ków.

Do w torku wpłynęły zgłoszenia: mistrzow­skiej pary świata, Niemców Herber i Baier, mi­strzów Węgier i głównych konkurentów pary niemieckiej Szekrenesy, rodzeństwa austriackie­go — wicemistrzów świata Pausin, Anglików Cliff (małżeństwo), mistrźów Polski, rodzeństwa Kalusów, mistrzów Czechosłowacji Trejbalovy 1 Vosolsobe, oraz Niemców czechosłowackich: pary W aechter i Lesk, oraz pary Fucrch 1 Schreiner. Ponad to spodziewany jest udział świetnej pary niemieckiej Koch-Noack, wiedeń­czyków Kianek-Rozdal, W łochów Cattano i m i­strzów Rumunii.

Prasa czeska wychodzi z założenia, że pierw­sza trzy pary, ł. j. Herber- Baier, Pausin i Sze­krenesy, stanowić będą głównych kandydatów do pierwszego miejsca. Pozostałe pary konkuro­wać będą do dalszych miejsc, przy czym walka będzie tu może bardziej zacięta niż w czołówce. Niemcy uważają, że ich druga para Koch-Noack powinna się uplasować bezpośrednio za Herber- Bęier,

Start Kalusów, którzy zostali oficjalnie zgło­szeni do mistrzostw przez Polski Związek Łyż­wiarski Jest dla sportu polskiego ciekawy, nie tylleo ze względów Czysto sportowych, ale też

innych. Jak wiadomo od kilku lat ze względów“* • ’ '- o ;n m ./r|i itłry

. . j -c-hidW i c m ; ; ;mi, muio chęci i wysiłków ku temu z obu stron- Pol­skie związki sportowe, które miały zakontrak towane zawody z Czechami, musiały pod naci skiem pewnych czynników odwoływać imprezy czy wyjazdy i płacić z tego tytułu odszkodowa­nia organizacjom czeskim. Wszelkie próby na­wiązania kontaktu z powrotem, nią dawały re ­

zultatów. Każdorazowo władze odmawiały ze­zwoleń. Jedynie na obcym terenie (mistrzostw* hokejowe świata w Londynie i trójmecz lekko­atletyczny w Atenach) zmierzyliśmy się z Cze­chami. Dopiero ostatnio zaszła pewna zmiana na lepsze. W ładze zezwoliły na spotkania z Cze­chami, ale zdaje się tylko w zawodach o spe­cjalnie ważnym znaczeniu, jak mistrzostwa świata, Europy czy rozgrywki o puchar Davis*. Pierwsze zetknięcie sportowców obu narodów po kilkuletniej przerwie nastąpiło w oficjalnym meczu tenisowym Polska — Czechosłowacja o puchar Davisa, rozegrąnym w roku ubiegłym na wiosnę w W arszawie. Był to mecz narzucony przez Międzynarodową Federację Tenisową. P e tym wydarzeniu Czesi kilkakrotnie zwracali się do naszych związków o rozgrywanie zawodów 1 to w różnych gałęziach sportu, jednak bezsku­tecznie. Start Kalusów w Opawie, o ilć t\ lke dojdzie do skutku, gdyż w ostatniej chwili mo­że przyjść jeszcze jakiś tajemniczy zakaz, będzl# więc pierwszym startem sportowców polskich na ziemi czechosłowackiej po okresie niepo­trzebnego bojkotu. Z tego też względu jest og specjalnie ważny. Po Kalusach, na start w Cze­chosłowacji przyjdzie kolej na drużynę hokejo­wą, która zgłoszona jest do mistrzostw świata * Pradze, a następnie na szermierzy, liczących n# udział w mistrzostwach Europy w Piszczanach.

Nie jest też wykluczone, że nasze władza udzieliły zezwolenia na wyjazd Kalusów dlate- go, iż organizacją łyżwiarskich mistrzostw Ee- ropy zajm uje się nie związek czeski, lecz zwią­zek niemiecki. Ale gdyby tak było, to oznacza­łoby to, że bojkot sportu czeskiego przez P o ­laków, na którym tyle tracimy, nie został jeeg- cze zakończony.

Biała śtniert czeka w górachTowarzystwo Krzewienia N arciarstw a zw ra­

ca uwagę wszystkim narciarzom , że w całych prawie Karpatach, w wyższych partiach gór, p*. nują obecnie silne wiatry i zawieje śnieżne, któ­re wytworzyły bardzo liczne zaspy i nawis» śnieżne. Śnieg miejscami jest silnie p rz e w ia n i co pogarsza jeszcze w arunki dla narciarzy. Czarnohorze istnieje niebezpieczeństwo lawin,

mistrzostwo Lwowa C z a r iH ^ o d o i^ ^ d w ^ r ^ e ^

P M n k J '« 1S y % w z SAngielski Związek Piłkarski postanów#

kÄ j* T S S ną, dfU im na lovcee *•

Page 8: Jiedem geosau Cena egzemplarza s gr. w Meksyku. GÓRY. światowid: Książę X. PIEKARY ŚL. Apollo: 1) Tarzan I zielona bogini. I) Mały czarodziej. WODZISŁAW. Słońce: Trójka

Kedakcja. Katowice, Sobieskiego 11. Telefon 34 981. P. K. O. nr, 301.746.

Str. 8 Kr. 18 — tg. Y. Tgs8 F,

BZBIKM M k M R Ą C Y

PIEKARZ z kartą rzem ieSniczą poszukuje po­sady, Of ery 1 „Siedem Groszy“ pod 301d. 1696

POSZUKUJEMY zdolnych agentów do sprze­daży aparatów radiowych. Zgłoszenia Przedsię­biorstwo radiowe H enryk Szmulewidz Katowi­ce, Słowackiego 18 między, godz. 12—2. 1491

SŁUŻĄCĄ do dwojga osób przyjm ę od pierw ­szego. Kaiówice, Żwirki i W igury 7, m. 6. __________________________________________ 1695UCZEŃ fryzjerski potrzebny. Suszarkę sprze­dam tanio. Bogucice, ul. Katowicka 19. 1699UCZEŃ RZEŹNICKI potrzebny. Zgłoszenia „Sie­dem Groszy“ pod 308d. 1700POSŁUGA z praniem potrzebna. Katowice, P ił­sudskiego 11, m. 3. 1703UCZEŃ piekarski może się zgłosić. Świętochło­wice, Kolejowa 16. 1684ZASTĘPCY z kaucją poszukuje, Restauracja i W yszynk Gatkiewiczowa, W ielkie H ajduki, B ar­bary 2. 1692UCZEŃ fryzjerski potrzebny. Krajewski, Zgoda, 11. Listopada. 1685SŁUŻĄCA-kucharka potrzebna. Chorzów, W ol­ności 88, m. 1. 1686fcuFETOWA lub zastępca do restauracji zaraz poszukiwani. Pierwszeństwo mężatki. Potrzebna kaucja. Wiadomość Chorzów, H ajducka 32. 1687

H f l MAtgaHSA ■ W a rc a a O W A iilH B B

„BUCHALTERYJNE Współczesne W ykłady“ W arszawa, Nowogródzka 48, gw arantują wielo- dziedzinową samodzielność — natychm iastow y w arsztat pracyI Zamiejscowym koresponden­cyjnie. 1651TOWARZYSTWO STENOGRAFICZNE „STA­SZIC“ systemu Polińskiego przyjm uje wpisy na kurs stenografii i pisania na m aszynach co­dziennie od godz. 17 — 20 w Szkole W ydzia­łowej Żeńskiej w Katowicach, ul. Szkolna.

1702

INTERES FRYZJERSKI męski i damski, prze­szło 30 lat istnienia natychm iast tanio do sprze­dania. Ofepty „S iedem , Groszy" pod 298d. 1694SKŁAD spożywczy dobrze zaprowadzony z m ieszkaniem w okolicy Bielszowic z powodu choroby sprzedam za 4000 zł. Oferty „Siedem Groszy“ pod 307d. 1701DOBRZE zaprowadzony skład spożywczy zaraz sprzedam. Oferty do „Siedem Groszy" pod „W Katowicach“. 1683SKŁAD' towarów krótk ich (jedyny na miejscu) za zł. 3.500; natychm iast do sprzedania. Ocho- jec, 12-go Maja 25. 1690

KUPIĘ tokarnię (1% — 2 metry) w dobrym stanie. Telefon 62-574 do godziny 15 codzien- nie. 1682WÓZ rzeźnicki (Sandschneider) używany w do­brym stanie kupię zaraz. Wołoch, Janów Miej- ski, Janowska 100.____________________ 1681KUPIĘ, dobry, używany m otor elektryczny 20 — 25 K. M. na prąd zmienny 3-fazowy 120/135-wolt 1440-obr.-min. W iadomości do od- m inistracji „Siedem Groszy“ pod list H. 1678

Romantyczne dzieje rodziny Skdrzewskichwskrzesiła sprawa księcia Michała Radziwiłła

W Lubostroniu pod Bydgoszczą, mieszka córka ks. Michała Radziwiłła, Le- ontyna hr. Skórzewska. W związku ze sprawą ks. Radziwiłła, wskrzeszono ro­mantyczne dzieje rodziny Skórzewskich.

Lub o stroń znany jest z pięknego pała­cu, ozdobnie wystawionego w XVIII stu­leciu przez Fryderyka hr. Skórzewskiego.

Miejscowość ta szczyci się największą i najstarsza aleją topoli włoskich. Na po­lach Lubiostrońskich znajduje się kanał od­wadniający je, zbudowany przez daw­nych dziedziców tej majętności. Ten w ła­śnie kanał zrodził myśl wybudowania ka­nału bydgoskiego.

Lubostroń zwał się dawniej Piłatowem.

Zdjęcia telewizyjne starodawnych omnibusów w Anglii

D o m r - ' 0 A R C E U B

PLACE budowlane, dobra gleba, 5 min. od Ko­palni Rymer, Niedobrzyce do sprzedania. Zgło­szenia: W odzisław Śląski, poste ' restante pod „Zaraz“. 1689

B »O H C O JE B W H E B IO W A N E

SAMOTNA pani wynajmie tanio dobrze ume­blowany pokój w pobliżu Katowic, 5 m inut od dworca, inteligentnej starszej pani, lub porząd­nemu panu. Oferty „Siedem Groszy“ pod „T a­nio“. - 1705

UNIEWAŻNIAM zgubione świadectwo ukończe­nia nauki wystawione przez Izbę Rzemieślniczą w Katowicach na nazwisko H erbert Opielka.

1693

SPRZEDAM wóz (Landauer) cały kryty i do­brze utrzym any. Zgłoszenia: Pszczyna, Dwor­cowa 4. i I 1680

2 POKOJE z kuchnią do wynajęcia. Piotrowice,Ligonia 4. 1J*,.'-V-. 1688

SINGERMASZYNA '45 złotych, nowe maszyny1 radia na raty sprzeda, Katowice, Jagiellońska 7, m. 5. ' ■ 17042 APARATY do w ytw arzania pary są tanio do sprzedania. P iekarnia Mańka, Nowy Bytom, Plac W olności 3. 1691

SZTANDARY związkowe, kościelne, w ykonane artystycznie, dostarcza najtaniej „Sztuka Ko­ścielna", Katowice, uL M ariacka 7 J— III pię- tro. Tel. 344-64. 1000KOSTIUMY maskowe, teatralne, smokingi, fraki, cylindry tanio wypożyczam. Katowice,Stawowa 16. mieszk. 8. 1513

UNIEWAŻNIAM świadectwo przemysłowe ka­tegorii D. IV. rok 1938, wykupione w II Urzę- dzie Skarbowym w Katowicach. Abraham Gol­de, Katowice, Raciborska 24. . 1697

MASKOWE kostium y wypożyczam. Katowice, M ariacka 7, III p. * 1698UWAGA! Przepisuje się maszyną, wszelkie prośby, wnioski, skargi, odpisy dokumentów, zaświadczeń na poczekaniu, Tarnowskie Gó­ry, ul. Legionów 11, m. 2. i 1679

Fryderyk hr. Skórzewski zmienił nazwij na Lubostroń. Zmiana ta posiada bardzo romantyczne dzieje, w które wmieszany był Fryderyk II Wielki, król pniski. Tam, gdzie dziś stoi wspaniały zamek lubo- stroński, żyli od dawna ludzie. Odkryto tu groby pogańskie. Z jednego z nich zdo­łano wydobyć 17 cennych urn. Lubostroń wraz z Łabiszynem, Rynarzewem i Pako­ścią oraz kilkunastu wsiami, ndleżał do 1644 r .do Grudzińskich i Opalińskich, a od 1649 r. tylko do Opalińskich. Do 1764 r. właścicielem posiadłości łabiszyńskicti był Krzysztof Gębicki, kasztelan gnie­źnieński. « i

W skutek rozgałęzienia się rodziny Gę­bickich, zanosiło się na rozdrobnienie dóbfi łabiszyńskich na kilka cząstek. Przeszko­dził temu Franciszek Skórzewski, generał lejtnant, mąż Marianny Ciecierskiej. Z tytułu swej żony, pochodzącej z rodu Gę­bickich, miał prawo do jednej cząstki, po­stanowił jednak nabyć wszystkie od suk­cesorów i całą majętność połączyć w jed­no. Uskutecznił to za pomocą pieniędzy, które otrzymał z Niemiec, żył bowiem w, przyjaznych stosunkach z dworem nie­mieckim. i ■

Fryderyk II, król pruski — Jak głosi podanie — utrzym ywał bliższy stosunek z żoną Franciszka Skórzewskiego, która odznaczała s-ię niepospolitą urodą, sławio­ną w całych Niemczech. Mówiono wów­czas po cichu, że król często odwiedza', oczywiście potajemnie, Skórzewską, rezy­dującą w ówczesnym Piłatowie. Posia­dłości łabiszyński.e objął po ojcu Fryderyk Skórzewski, obdarzony już jako chłopiec tytułem hrabiowskim przez króla F ryde­ryka II. Potajemnie szeptano sobie wów­czas, że w Fryderyku Skórzewsktm pły­nie krew Hohenzollernów. Sprawa ta by­ła wówczas głośna nie mniej od sprawy Radziwiłła. Zwłaszcza, gdy Fryderyk Skórzewski otrzym ał z Niemiec pieniądze na wykupienie dóbr lubostrońskich, gdy, szybko zaawansował na generała i gdy Pi łato wo nazwał LubostronienL Bo oczy­wiście dla króla praskiego Fryderyk* U M Piłatow e było lubym ustroniem.» (benj

Netowaala giełdoweposifAAKA e tB jiA n e t o w i

• Anta n itr«* mm a\ Ceny yeryłeł FnmĄ - jN Ceny orientacyjne! ’ «,

Makuchy lniane w tafle* ■.flMW.M, MMu,wań bei lmlany. 1

Tendencja 1 obroty! yeaente# 1 8 h i “ W h nll ipekojna, tyto 517 ton — spokojne, kefnri«* M teą — lekko zniżkowa, ewlea 70 ton — etyrtew FWhWory młynarskie 521 ton — tendencja apokojna, nasion 134 ton — tendencja spokojna, pastewne 1 Ino# 44 toęy —, tendencja spokojna, ogólny obrób 1553 ton

?rzygod* Bezrobotnego Froncka

Drukiem i nakładem Zakładów Grefieznych i .Wvdawniczydi JŁolgnia* & Ą . K Katowicach, -w gedaktor odpowiedzialny Augustyn Pustelnik

,'roncek, dbały o sw ą czystość skrupulatnie głowę myje,) w gorącej wodzie płucze ęce, uszy, nos i szyję.

Oślepł chłopak, bo mu mydło pod powieki oczu wnika, więc macając wokół ręką, szybko szukać jął ręcznika.

Szukał, szukał, wreszcie znalazł I ociera'się na sucho, otarł czoło, nos j szyję, jedno ucho, drugie ucho.

Potem ujrzał, że się w brudne spodnie utarł, rzekł: „Pierzyna!", b° wyglądał jakby swoją głowę włożył do komina.

ENĘ OGŁOSZEŃ oblicza się polami, o wymiarze 35 mm. na jedną szpat- przy 4 szpaltowym układzie, szerokość szpalty 67 mm. 1 ^pole na stro­

je pierwszej 40,— zł. 1 Bole.na pozostałych stronach 20,— zł. — ^Wielkośćgłoszenia może być tylko pól pola, jedno pole, półtora pola ltd. Najmniej- IV wymiar liczymy pół pola, wyjątkowo przy dgłoszehiach mierzących po-

2 pola uwzględniamy różnicę do Yi pola Ogłoszenia kolorowe 50 proc. j L* ... ,.vźeń miejsca w „Siedmiu Groszach“ ’ " « ' >

e ogłoszenia za słowo 0.20 zł., dla poszukujących pracy za słowo 0.10 zł.’ierwsze słowo oraz słowa tłustym drukiem liczymy podwójnie

Miesięczny abonament „7 G ro s z y“ z dostawą do domu przez agentów lub przez pocztę w kraju zł. 2.31. — PrZy zamówieniu w urzędzie poczt. zł. 2.41.

UWAGI OGÓLNE: Administracja nie przyjmuje odpowiedzialności za term hl ogłoszenia, oraz za zgubę lub zniszczenie matryc. Omyłki i drobne usterki techniczne, które nie zmieniają treści ogłoszenia, nie upoważniają do żą­dania zwrotu należności, ani nie zobowiązują do bezpłatnej powtórki ogło­szenia. Reklamacji nadesłanych po upływie 15 dni od daty otrzymania 'r a ­chunku nie uwzględniamy. Najmniejszym pismem jakiego używamy jesf petit Dział ogłoszeń czynny od godz. 8—18. Ogłoszenia z oznaczeniem tec* minu, przesłane z opóźnieniem, zamieszczamy w najbliższym numerze, o ii# w zleceniu nie zaznaczono wyraźnie: „w innym terminie Inie umieszczać“»