Jak reklamować biznes internetowy - instrukcja krok po kroku
-
Upload
pawel-grzech -
Category
Business
-
view
320 -
download
1
Transcript of Jak reklamować biznes internetowy - instrukcja krok po kroku
Jak Reklamować Biznes Internetowy? Instrukcja - Krok Po Kroku Paweł Grzech www.pawelgrzech.pl
Moduł 1: Portale Społecznościowe (Facebook)
Portale społecznościowe to bardzo specyficzne media.
Sprowadzenie ich roli do kanału reklamowego jest najczęściej powtarzanym
błędem. Popełniają go zresztą nie tylko żółtodzioby, ale nawet wytrawni,
wydawałoby się, gracze.
Błędów jest jednak więcej, a sposób na wykorzystanie
potencjału Facebooka czy Google Plus tylko jeden.
Reklama czy profil?
Na początek odróżnić trzeba płatną reklamę na Facebooku od bezpłatnego
profilu firmy.
Ta pierwsza to sprawa bardziej skomplikowana, natomiast zaczyna się zawsze
od profilu. Tu – wydawać by się mogło – nie ma żadnej pułapki, jednak właśnie
w zawartości profili najczęściej pojawiają się błędy.
Podstawowym jest nieregularne korzystanie z FB.
Jeśli firma istnieje na FB, to ktoś musi się tym profilem zajmować – umieszczać
materiały, odpowiadać na pytania.
Takie jest założenie mediów społecznościowych: zapewniają one komunikacje
w obie strony i nie korzystając z tej możliwości, popełnisz olbrzymi błąd.
Teraz co do samej treści: wiele firm wciska kolanem na FB wyłącznie oferty. To
bezsens, bo pierwszym zadaniem profilu firmowego nie jest informowanie o
ofercie, tylko budowa świadomości marki.
Oferty – tak, ale z umiarem, na pewno nie więcej niż raz na 10 wpisów, a
najlepiej nawet rzadziej.
Teraz druga sprawa, czyli same treści: błędem jest linkowanie do stron
konkurencji.
Jeśli znalazłeś fajny artykuł na blogu anglojęzycznym, pofatyguj się,
przetłumacz go lub zinterpretuj i wstaw na blog firmowy i dopiero do niego
linkuj z FB.
Zdjęcia na Facebooku
Facebook eksponuje wybrane rodzaje fotografii, przede wszystkim profilową i
zdjęcie w tle.
Siłą rzeczy powinny one nawiązywać do działalności firmy. Nie wolno też ani w
tych dwóch przypadkach, ani w przypadku innych zdjęć, choćby tych
urozmaicających ofertę, używać fotografii czy grafik, do których nie ma się
praw autorskich.
I wcale nie chodzi tutaj o barierę prawną, ale o oryginalność: przygotowanie
niewielkiej grafiki albo prostej fotografii nic nie kosztuje, a powoduje, że wpis
staje się bardziej oryginalny.
Oczywiście trzeba trochę praktyki, aby odkryć, co działa, a co nie, natomiast
jeśli chodzi o zdjęcia, nie jest wcale tak, że wstawienie jakiegokolwiek już daje
efekt.
Zdjęcie w ogłoszeniu czy wpisie na FB musi być tematycznie powiązane z
pozostałą częścią treści. Czytelnicy może nawet nie poświęcą mu wiele uwagi,
ale podświadomie na pewno zdjęcie zarejestrują.
Aktywność przede wszystkim
Reklama na Facebooku będzie skuteczna, jeśli będziesz dążył do zbudowania
prawdziwie wyróżnionej społeczności.
Ludzie z Tobą nie zostaną, jeśli zauważą, że z tej relacji niczego nie mają. Jeśli
wrzucasz na FB wpis z ofertą, daj swoim fanom zniżkę, od czasu do czasu złóż
użytkownikom życzenia (nie tylko z okazji świąt, może być np. z okazji dnia
księgowego, jeśli promujesz usługi księgowe).
Również komentarze z pytaniami nie mogą zostać bez odpowiedzi – wprawdzie
nie da się często odpowiadać na wszystko, ale od czasu do czasu daj znać, że
prowadzenie fanpage’a nie ogranicza się tylko do wrzucenia linku z ofertą –
niech w profilu FB coś się dzieje, niech pojawiają się wpisy, niech toczą się
dyskusje.
To miejsce, w którym możesz pokazać dowolną twarz Twojej firmy – staraj się
unikać wizerunkowych wpadek, publikacji kontrowersyjnych materiałów, nie
moderuj fanpage’a również zbyt drobiazgowo – niech stanie się ona wizytówką
Twojej firmy takiej, jaką chcesz, by widzieli ją Twoi klienci.
Warto uczyć się na cudzych wpadkach i błędach, a jednocześnie przejmować
najlepsze praktyki biznesowe – jakie?
Tego musisz dowiedzieć się sam.
Ja w tym artykule dałem Ci znać o kilku najważniejszych zasadach rządzących
promocją na Facebooku, a reszta niech wyjdzie od Ciebie.
Moja propozycja:
Najlepiej reklamować biznes, który nie wymaga
inwestycji << Kliknij TUTAJ
Link:
http://www.ebiznesdlakazdego.pl/P-M
Moduł 2: Portale Społecznościowe (YouTube)
Poradnik ten dotyczy YouTube, jako najpopularniejszego serwisu filmowego,
ale te same zasady możesz zastosować także w innych miejscach – wszędzie
tam, gdzie publikujesz filmy, screencasty czy inne materiały mogące pomóc w
promocji twojego biznesu.
Między filmem a socialem
YouTube jest dość specyficznym serwisem, który łączy w sobie możliwości
portalu społecznościowego i biblioteki filmów.
Można to wykorzystać do bezpośredniej promocji każdej niemal firmy, a także
można polegać na linkach, które zapewnią wygodne przejście do wybranej przez
siebie strony.
Zacznijmy jednak od początku, bo żeby ściągnąć klienta, trzeba go najpierw
zainteresować.
O czym mówić i co pokazać?
Jeśli YouTube nie jest Twoim podstawowym kanałem sprzedaży, a najpewniej
nie jest, bo zarabiasz na stronie internetowej, z pewnością nie możesz w filmach
powtórzyć tego, co jest już w witrynie, bo taki manewr tylko zniechęci widzów
do przejścia dalej – zamiast ruchu na stronie, będziesz miał tysiące wyświetleń,
z których nic nie wynika.
Niech film na YT będzie swoistym wstępem do tego, co dzieje się na
firmowej stronie.
Jeśli prowadzisz blog, zerwij wreszcie z idiotyczną tradycją „artykułów na 1000
znaków”, napisz rzadziej, ale z sensem, choćby i dziesięciokrotnie dłuższy tekst,
a na YouTube stwórz zajawkę tekstu, przedstaw główne pytania, jakąś tezę
kardynalną i zaproś do przeczytania całości.
W ten sposób dasz użytkownikom znać, co dzieje się na stronie, ale
jednocześnie nie zaspokoisz ich ciekawości, tylko zmusisz do wykonania
jeszcze jednego kroku.
Filmy na YouTube nie muszą być prostymi wstępami do tekstów na blogu.
Jeśli działasz w programach partnerskich i na YT publikujesz screencasty, które
pomogą komuś zarejestrować się w programie albo poruszać po panelu
administracyjnym partnera, to wtedy na blogu możesz dokładnie, ze
szczegółami opisać sam program, napisać komu się on przyda, a kto powinien
sobie odpuścić.
Materiały będą ze sobą tematycznie powiązane, ale nie będą się pokrywały
treścią. To układ idealny, bo właśnie tak działa reklama na YouTube.
Trochę spraw technicznych
Aby ułatwić widzom przejście na stronę Twojego biznesu, możesz wykorzystać
4 dostępne sposoby.
Po pierwsze, link można (a nawet trzeba) umieścić w opisie filmu. Tam będzie
on klikalny.
Link powinien pojawić się też na końcu filmu, a adres domeny może, jako znak
wodny, być widoczny przez cały czas. Z oczywistych względów te linki nie są
klikalne, ale możesz liczyć na to, że widzowie mają dobrą pamięć.
Trzecie miejsce to przypisy do filmu: w sumie mało kto na nie patrzy, ale linki
tam mogą być naprawdę wiele warte.
Czwarte miejsce, najbardziej oczywiste, ale często pomijane, to sam film.
Jeśli przygotowujesz nagranie, stań sobie na tle własnego logo firmowego, w
tekście podaj nazwę strony i od razu zbudujesz rozpoznawalność marki.
Oczywiście nie zawsze trzeba wykorzystywać wszystkie sposoby, żeby filmy
nie trąciły z daleka reklamą – niech będą samodzielnymi tworami, a nie jedynie
prostym wstępem do strony internetowej.
Materiały, które są wartościowe same przez się, są o wiele lepsza reklamą niż
materiały o charakterze wyłącznie promocyjnym.
Błędy w promocji na YouTube
Podobnie jak w każdym przypadku zbliżonym do mediów społecznościowym,
podstawowym błędem jest nieuczestniczenie w dyskusji lub porzucenie kanału.
Jeśli nie chcesz go dłużej prowadzić, usuń go, ale jeśli ma istnieć, niech się co
jakiś czas pojawiają nowe materiały.
Druga sprawa to epatowanie marką.
Jasne – wszystkie materiały są brandowane, ale niech nie ociekają reklamą – to
ma być coś bardziej finezyjnego niż walec drogowy.
Pamiętaj, żeby kanał YT prowadzić z głową i odsyłać z niego dokładnie tam,
gdzie należy: zwykle nie na stronę główną Twojego serwisu, tylko na jakąś
podstronę (artykuł lub stronę przechwytującą).
Sprawdź to zawsze trzy razy, zanim opublikujesz film.
Moja propozycja:
Najlepiej reklamować biznes, który nie wymaga
inwestycji << Kliknij TUTAJ
Link:
http://www.ebiznesdlakazdego.pl/P-M
Moduł 3: Email Marketing Skutecznie
E-mail marketing jest zdecydowanie najskuteczniejszą formą promocji
biznesu.
Aby jednak zyskać na nim tak wiele, jak to możliwe, trzeba spełnić kilka
warunków.
Wszystkich tu nie dam rady omówić, ale dowiesz się z artykułu, czego na
pewno nie wolno przeoczyć.
Lista kontaktów – tak, ale własna
Lista kontaktów to gwarancja sukcesu e-mail marketingu. Może być krótka, ale
musi być Twoja.
Nie kupuj bazy, bo to kompletny nonsens. Osoby, które same zapiszą się do
Twojego newslettera, będą nim zainteresowane, a w kupnej bazie masz adresy
osób, które były zainteresowane czymś zupełnie innym.
Nawet jeśli wiele osób otworzy Twoją wiadomość, to mało kto zainteresuje się
jej treścią.
W liście kontaktów zdecydowanie należy zadbać przede wszystkim o jakość, a
nie o ilość. Fakt – budowa listy kontaktowej trwa bardzo długo, ale to czas,
który nie będzie zmarnowany.
Wiadomość wiadomości nierówna
Istnieje kilka różnych typów wiadomości.
Dla uproszczenia przyjmijmy, że każdy mailing można przypisać do jednej z
dwóch kategorii:
oferta (coś jak gazetka reklamowa) lub…
informacja z ofertą.
Staraj się wysyłać jak najwięcej wiadomości drugiego typu, dlatego, że to one
działają wizerunkowo, budują świadomość marki, a i odbierane są lepiej.
Sama oferta nic nie mówi o Twojej firmie, a zasypywanie odbiorców reklamami
na pewno szybko zuboży Twoją listę kontaktów o kolejne adresy.
Nareszcie masz narzędzie, którym rządzisz
Pakując olbrzymie pieniądze w reklamę AdWords, a tym bardziej
pozycjonowanie, karmisz giganta, od którego kaprysów jesteś absolutnie
zależny.
Google zmienia regulaminy reklama, zakazując reklamy niektórych typów stron,
a w pozycjonowaniu jest jeszcze ciężej, bo tutaj zasady gry nawet nie są jawne.
Facebook działa podobnie, natomiast e-mail marketing już nie: lista kontaktowa
jest Twoja, masz do tych ludzi indywidualny dostęp, znasz ich preferencje i
możesz kontaktować się z nimi na własnych zasadach.
E-mail marketing nie zniknie któregoś dnia dlatego, że nagle ktoś zabroni
reklamy firm z nazwami na literę B, bo nie ma kto tego zabronić.
Tylko Ty kontrolujesz co, kiedy, do kogo i którędy wyślesz, a niezależność jest
w cenie.
Lista adresowa to wartość sama w sobie
Wielkość listy adresowej jest swego rodzaju wyznacznikiem jakości wysyłanych
treści.
Jeśli się kurczy, masz od razu dowód na to, że coś idzie nie tak, że mailingi są
kiepskie a oferta niezbyt interesująca.
Ściągnięcie ludzi na listę nie zawsze jest wyzwaniem prostym, niekiedy nawet
karkołomnym, utrzymanie ich też nie jest igraszką, ale rozbudowana lista to coś,
dzięki czemu możesz mieć dostęp do kilkudziesięciu nawet tysięcy
potencjalnych klientów, ludzi, którzy są z pewnością zainteresowani tym, co
masz im do przekazania.
Żadna inna forma reklamy nie jest ani tak precyzyjna, ani nawet w przybliżeniu
tak skuteczna.
Są oczywiście drobiazgi
Nie każdy e-mail marketing działa.
Takie szczegóły jak data, a nawet godzina wysyłki wiadomości, kolor czcionki
czy użyty zwrot grzecznościowy przesądzają o skuteczności kampanii.
Ba, jeśli źle dobierzesz tytuł, możesz stracić klientów, zanim ich na dobre
zyskasz, ale na szczęście są sposoby, aby tego uniknąć.
Nie da się ich już omówić w tym artykule, ale jestem pewien, że kiedyś to
zrobię, a nawet jeśli nie – na pewno dasz sobie radę, bo już wiesz, na czym się
skupić.
Pamiętaj jednak, że sama lista adresowa to za mało – trzeba mieć plan, jak ją
spożytkować, żeby nie stracić czytelników przez jednego nierozważnie
wysłanego maila.
Moja propozycja:
Najlepiej reklamować biznes, który nie wymaga
inwestycji << Kliknij TUTAJ
Link:
http://www.ebiznesdlakazdego.pl/P-M
Paweł Grzech