Instrukcja do książki "Ewolucja. Przewodnik"
-
Upload
szymek-drobniak -
Category
Documents
-
view
219 -
download
3
description
Transcript of Instrukcja do książki "Ewolucja. Przewodnik"
EWOLUCJAPrzewodnikZnajdziesz tutaj zbiór wyjaśnień i wskazówek dotyczących treści i ilustracji
zawartych w naszym Przewodniku graficznym po ewolucji. Teksty te będą stopniowo
uzupełniane i rozszerzane. W razie jakichkolwiek pytań co do ich treści czy zawartości
samego przewodnika pisz śmiało: [email protected].
Dr Szymon Drobniak, Instytut Nauk o Środowisku
Tomasz Kowalczyk, Instytut Botaniki UJ
Gdzie szukać ewolucji?Literatura dotycząca ewolucji biologicznej jest
bardzo bogata, jest to jedna z najprężniejszych
dziedzin nauk biologicznych. Na polskim rynku
wydawniczym dostępne są zarówno pozycje
bardzije specjalistyczne jak i literatura popular-
no-naukowa, będąca doskonałą lekturą nie
tylko dla nauczycieli i osób oczytanych
z tematem ale także uczniów. Poniższe pozycje
stanowią czysto subiektywną listę i zostały
wymienione są w porządku przypadkowym,
z całą pewnością nie w kolejności ich preferencji
lub jakości! Lista będzie rozbudowywana!
Pozycje trudniejsze i akademickie
∙ D.J. Futuyma “Ewolucja”
∙ H. Krzanowska, A. Łomnicki, J. Rafiński, H. Szarski,
J.M. Szymura “Zarys mechanizmów ewolucji”
∙ A. Łomnicki ”Ekologia ewolucyjna”
∙ P.E. Solomon, L. Berg, D. Martin “Biologia”
∙ C.J. Krebs “Ekologia”
∙ J. Weiner “Życie i ewolucja biosfery”
∙ N.Davies, J.R.Krebs, S.A.West “Wstęp do ekologii
behawioralnej”
Pozycje popularnonaukowe
∙ M. Ryszkiewicz “Ziemia i życie. Rozważania o
ewolucji i ekologii”
∙ M. Ryszkiewicz “Pożegnanie z Afryką. 4 miliony
lat ewolucji człowieka”
∙ M. Ryszkiewicz “4 miliardy lat. Eseje o ewolucji”
∙ M. Ryszkiewicz “Okruchy ewolucji. Tajemnice
historii naturalnej”
∙ R. Dawkins “Samolubny gen”
∙ R. Dawkins “Ślepy zegarmistrz”
∙ R. Dawkins “Rzeka genów”
∙ R. Dawkins “Najwspanialsze widowisko świata”
∙ G.C. Williams “Światełko mydliczki”
∙ F. de Waal “Małpa w każdym z nas”
∙ F. de Waal “Bonobo i ateista”
∙ T. Goldschmidt “Wymarzone jezioro Darwina”
∙ R. Baker “Wojny plemników”
∙ M. Ridley “Czerwona Królowa”
∙ N. Lane “Cząsteczka, która stworzyła świat”
∙ N. Lane “Największe wynalazki ewolucji”
∙ M.Zuk “Seks na sześciu nogach. Kto bzyka w
trawie?”
∙ M.Ridley “O pochodzeniu cnoty”
∙ (praca zbiorowa) “Ewolucja życia i ewolucja
wszechwiata”
∙ D.M.Buss “Ewolucja pożądania. Jak ludzie
dobierają się w pary?”
Kształt zmienności [8-9]Wykres rozkładu
Czerwony wykres przedstawiający tzw. rozkład
normalny - albo rozkład Gaussa - to nic innego
jak zwykły wykres, na którym na osi poziomej -
czyli osi x - znajdują się wszystkie zmierzone
kategorie pomiarowe, a na pionowej osi y liczba
osobników/obiektów/pomiarów należących do
danej kategorii pomiarowej. W naszej książce
kategorie zostały opisane dość ogólnie
i opisowo jako “niskie” czy “bardzo wysokie”.
Mogą to jednak być - i w nauce często są - konk-
retne liczby. Np. osobniki o wzroście w zakresie
od 1 do 2 cm, od 2 do 3 cm, itd.
Własny histogram
O tym, że zmienność naprawdę ma kształt
dzwonu najłatwiej się przekonać wykonując jej
prosty “wykres”. Do jego sporządzenia potrze-
bne nam będzie kilka, np. 5, cylindrów miaro-
wych (mogą to być laboratoryjne menzurki lub
np. wąskie, cylindryczne lub prostopadłości-
enne wazoniki), worek czerwonej fasoli, waga
ważąca ciężaro około 1 grama.
Każdą fasolę ważymy i zapisujemy ich wagę.
Ziarno takiej fasoli waży przeciętnie około 0.8
grama. Podzielmy je więc na 5 (lub tyle ile mamy
cylindrów) przedziałów. Np. (i) ziarna lżejsze niż
0.5 g; (ii) ziarna w zakresie 0.5 - 0.7 g; (iii) ziarna
w zakresie 0.7 - 0.9 g; (iv) ziarna w zakresie 0.9 -
1.1 g; (v) nasiona cięższe od 1.1 g. Każde
nasiono wrzucamy do cylindra przypisanego do
danego przedziału wagowego. Jeśli cylindry
ustawione są w kolejności rosnącej, zobaczymy
jak tworzą się w nich słupki nasion o wysokości
rosnącej ku środkowemu cylindrowi - w końcu
ziaren przeciętnych jest najwięcej. Oczywiście
mając więcej cylindrów możemy podzielić wagi
ziaren na więcej kategorii - nasz “wykres”
rozkładu będzie wtedy dokładniejszy.
Co jeśli nie mamy tak dokładnej wagi? Możemy
użyć dwolnego produktu, który można zważyć
na naszej kuchennej wadze. Musimy tylko znać
jego “przeciętną” wagę i ustawić ją jako środek
przedziału odpowiadającego środkowemu
cylindrowi.
Niewidzialna zmienność [10-11]Co biolodzy widzieli w przyrodzie?
O tym, że przyroda pełna jest zmienności
i osobniki nawet tego samego gatunku nie są
całkiem identyczne - wiemy wszyscy. Oczywiś-
cie zmienność międzygatunkowa i ta obser-
wowana pomiędzy wyższymi jednostkami
taksonomicznymi (rodzajami, rodzinami,
rzędami, itd.) jest widoczna gołym okiem.
Malina różni się od jeżyny, róża od stokrotki a
stokrotka na pewno różni się od zielonego mchu
czy kudłatej myszy.
Obserwowanie zmienności wewątrzgatun-
kowej jest trochę bardziej wyrafinowane: trzeba
chwycić za linijkę i schylić się. Wtedy, buszując w
trawie za stokrotkami zobaczymy, że są stokrot-
ki wysokie i niskie, o dłuższych i krótszych
płatkach. Podobnie np. myszy - będą szybsze
i wolniejsze, odważniejsze i te bardziej płochli-
we. Mimo tej całej zmienności widocznej gołym
okiem - biologom jednak zawsze wydawało się,
że jest jej za mało. Prawdziwą rewolucję przyni-
osły analizy genetyczne.
Czego oko nie widzi... to jest w genach
Naszych genów nie widzimy, przynajmniej nie
bezpośrednio. Oczywiście często widzimy
efekty ich działania - np. oczy zielone lub
niebieskie, włosy czarne lub blond, twarz
owalną lub kwadratową. Czy to cała zmienność,
jaka kryje się w genach? Nie! gdy naukowcy
zaczęli badać geny bezpośrednio, nowymi
metodami, okazało się, że mają one znacznie
więcej wariantów niż zewnętrzne cechy, którymi
one zawiadują. Ba! Okazało się, że wiele genów
nie jest widocznych “na zewnątrz” bo kodują
one enzymy i inne substancje działające poza
zasięgiem “gołego oka”, np. głęboko w komórk-
ach. Narzędzia biologii molekularnej takie jak
PCR oraz techniki oddzielania od siebie różnych
rodzajów i wersji genów sprawiły, że odkryliśmy
zupełnie nowe pokłady zmienności - niewi-
docznej na pierwszy rzut oka.
Mimo, że niewidzialna - taka zmienność może
jednak mieć niebagatelny wpływ na ewolucję!
Niewidzialne warianty mogą różnie sobie radzić
w procesie ewolucji - a sama niewidzialna
zmienność może stanowić rezerwuar
i “przechowalnię” zmienności, która może
odegrać rolę nawet jeśli w danej chwili ewolucja
na nią nie działa.
Gęste sito doboru [12-13]Dobór naturalny jako sito
Wyobraź sobie plastikowy lejek z wylotem
o średnicy 1.5 cm. Jeśli do takiego lejka wsypie-
my szklane kuli o średnicy 1 cm (•) - wszystkie
przelecą przez taki lejek i nie zaobserwujemy
żadnej “ewolucji” - kulki pod lejkiem będą miały
średnia taką samą średnicę (1 cm).
Jeśli wsypiemy do lejka mieszaninę kulek
o średnicy 1 cm i 2 cm (••) - pod lejkiem
znajdziemy tylko kulki o średnicy 1 cm. Zauważ,
że dzieje się tak mimo, że średnia wielkość
mieszaniny kulek to 1.5 cm (czyli (1+2)/2) -
a więc odpowiada ona dokładnie “sile” doboru
symbolizowanego przez lejek. Ewolucja (zmiana
średniej wielkości kulek z 1.5 cm na 1 cm) zach-
odzi więc nie tylko dzięki obecności doboru, ale
także dzięki zmienności średnicy kulek. Gdyby w
lejku znalazły się kulki mające śednicę
wyłącznie 1.5 cm - wszystkie przeleciałyby
przez niego, i ewolucji byśmy nie zaobserwowa-
li. Co w takim razie oznaczałby wynik tego
prostego eksperymentu po wsypaniu do lejka
kulek o średnicy 2 cm (•••)? Wszystkie one
zatrzymują się w lejku - pod nim nie znajdziemy
niczego. Również w tym przypadku trudno
mówić o ewolucji - gatunek, jakim są nasze
kulki, został przez dobór zupełnie wyeliminowa-
ny i wymarł.
Dobór doborowi nierówny
W przykładzie, jakiego użyliśmy powyżej dobór
(czyli lejek) działał na rozmiar szklanych kulek.
Gdyby kulki różniły się nie tylko rozmiarem ale
i kolorem - czy także moglibyśmy obserwować
ewolucję? Nie ponieważ wylot lejka selekcjonuje
kulki tylko pod względem wielkości a nie koloru.
Innymi słowy - w naszym przykładzie dobór
działa tylko na jedną cechę (wielkość), inne -
nawet jeśli jest w nich zmiennośc nie ulegają
mu.
Wielkość kulek “przed”
średnia
średnia
gatunek wymarł
średnia
średnia
średnia
0 1 2 3
Wielkość kulek “po”
0 1 2 3
Wielkość kulek “przed”
0 1 2 3
Wielkość kulek “po”
0 1 2 3
Wielkość kulek “przed”
0 1 2 3
Wielkość kulek “po”
0 1 2 3
•
••
•••
Czym dobór nie jest? [14-15]Czy teoria ewolucji jest jedna?
Karol Darwin nie był pionierem jeśli chodzi
o myśl ewolucyjną - idea stopniowego zmienia-
nia się organizmów i przechodzenia ich form
z jednych w drugie jest w przyrodzie zbyt dobrze
widoczna by dopiero Darwin to zjawisko
zauważył. Przed Darwinem istniało kilka “teorii”
tłumaczących jak takie zmiany zachodzą -
najbardziej chyba wpływową stała się hioteza
Jean Baptiste Lamarcka, francuskiego przyrod-
nika, żołnierza i naukowca.
Lamarck postulował istnienie sił w przyrodzie,
które doprowadzją do zmian w budowie organ-
izmów, pomagającej radzić im sobie z nieko-
rzystnymi warunkami i adaptować się do
nowych warunków środowiskowych. Taka siła
sprawia np., że przordkowie żyrafy stopniowo
wydłużali swoją szyję, sięgając do coraz wyżej
położonych źródeł pokarmu - a ptaki, które
zilustrowane są w Przewodniku, stopniowo
wydłużają swój dziób w ustawicznym wysiłku
dążącym do sięgnięcia do źródła pożywienia,
jakim jest nektar znajdujący się na dnie
wydłużającego się kwiatu. Istotnym elementem
tego procesu jest tzw. dziedziczenie cech naby-
tych - potomstwo osobników, które wydłuzyły
swoją szyję lub dziób dziedziczy tą zmianę, więc
ewolucje nie musi zaczynać za każdym razem
od nowa.
Podstawową różnicą hipotezy Lamarcka oraz
teorii doboru naturalnego jest rola zmienności
w procesie ewolucji. Lamarckizm nie wymaga
zmienności - nawet w przypadku gdy osobniki
są identyczne, ich “dążenie” do zmiany stanie
się siłą napędową ewolucji. Analogiczny proces
u Darwina nie istnieje. Ewolucja - np. długości
dzioba - odbywa się dzięki temu, że w populacji
istnieje zmienność tej długości. Osobniki nie
wydłużają swojego dzioba - po prostu te
z minimalnie dłuższym dziobem przeżywają
i wydają więcej potmostwa, te z krótszym
dziobem wymierają (czerwone krzyżyki
w Przewodniku).
Lamarckizm dziś?
Jest oczywistym, że teoria Lamarcka nie jest
obecnie traktowana jako naukowo potwierdzo-
na. Ogrom dowodów przemawia za ewolucją
drogą doboru naturalnego. Wiemy też, że tkanki
wyższych organizmów nie mają kontaktu z tzw.
linią płciową, z której powstają komórki jajowe i
plemniki - tak więc dziedziczenie cech nabytych
na poziomie genetycznym nie jest możliwe.
Niemniej jednak ostatnie odkrycia wskazują na
istnienie mechanizmów przypominających
takie procesy. Np. bakterie posiadają system
odpornościowy zwany jako CRISP/Cas. System
ten przechowuje w genomie bakterii fragmenty
DNA wirusów, z którymi bakterie miały
styczność - innymi słowy komórki potomne
“dziedziczą” nabyte przez komórki rodzicielskie
sekwencje wspomagające obronę antywiru-
sową.