RESEARCH INTERNETOWY

PINTEREST, EVERNOTE,

DROPBOX, DRAWSOMETHING

PODSUMOWANIE RÓŻNYCH METOD PROMOCJI STARTUPÓW

Poznajcie Janka. Janek jest entuzjastą podróży-

wszystkie miejsca, które chciałby odwiedzić, wkleja na Pinterest.Zdjęcia ze swoich wojaży umieszcza na Dropboxie, zaś notatki z podróży zapisuje na Evernote.

A w wolnych chwilach? Gra ze znajomymi w DrawSomething.

Ale czy Janek wie, w jaki sposób produkty, których tak często używa, zyskały popularność?Celem niniejszej pracy jest analiza wysiłków, jakie zespoły powyższych, bardzo popularnych dziś startupów podejmowały na samym początku swojej działalności, kiedy jeszcze nie było o nich głośno.

serwis przeznaczony do kolekcjonowania grafiki, liczy obecnie ponad 10,4 mln zarejestrowanych użytkowników i jest jedną z najpopularniejszych stron w USA.

Pinterest,

Założyciele długo jednak musieli czekać na sukces. W 2009 założyli firmę Cold Brew Labs i wydali aplikację mobilną Tote, która nie odniosła

sukcesu. Zauważyli jednak, że kilka osób aktywnie korzysta z aplikacji i zapisuje na swoje telefony niektóre obrazki, by przejrzeć je później. Zainspirowani tym zjawiskiem, postanowili stworzyć serwis internetowy oparty na kolekcjonowaniu.

Skupili się przede wszystkim na oprawie wizualnej- próbowali znaleźć takie rozwiązanie, by niezależnie od ilości dodanych obrazków efekt zawsze był oszałamiający. W rezultacie powstało ponad 50 działających wersji strony. Tak duża ilość iteracji opłaciła się- grid effect, czyli rozmieszczenie obrazków na zasadzie siatki to dziś znak rozpoznawczy Pinterest.

Strona ruszyła w marcu 2010, jednak tuż po uruchomieniu świeciła pustkami, a w 3 miesiące po starcie liczyła zaledwie 3000 użytkowników, w których zdecydowana większość należała do rodziny i przyjaciół założycieli. Społeczność Pinterest, choć nieliczna, okazała się jednak bardzo aktywna- na stronie przybywało pinów (czyli kolejnych obrazków), a ludzie zaczęli tworzyć swoje własne wirtualne galerie.

Założyciele skupili się więc na swoich dotychczasowych użytkownikach- Silbermann wymieniał z nimi maile oraz organizował spotkania, na których mogli porozmawiać z nim o swoich pasjach. Poprzez tak bliską zażyłość z twórcami strony, jej użytkownicy czuli się wyjątkowi i chętniej opowiadali o niej przyjaciołom. W ten sposób grono fanów Pinterest rozrastało się w niesamowitym tempie.

Pierwsze spotkanie – 09.07.2010, San Francisco

Wielu użytkowników dołączyło do Pinterest także dzięki kampanii Pin-It-Forward, którą zorganizowano w maju 2010. Wzięło w niej udział 300 bloggerów. Zadaniem każdego z nich było stworzenie tablicy pinboard na temat: ”Co znaczy dla nas dom?” W ten sposób na Pinterest powstało wiele nowych galerii, a strona została rozreklamowana wśród blogowej społeczności.

DrawSomethingto gra mobilna wyprodukowana przez OMGPOP. Polega na rysowaniu obrazków między przyjaciółmi, którzy na przemian odgadują, co narysował przeciwnik.Grę wypuszczono na rynek 6 lutego 2012, a w ciągu 5 tygodni ściągnięto ją 20 mln razy.

Wykres pochodzi ze strony http://www.mobyaffiliates.com/blog/draw-something-usage-statistics-and-revenues

WZROST LICZBY UŻYTKOWNIKÓW W MIESIĄC OD WYPUSZCZENIA

GRY NA RYNEK

Gra DrawSomething okazała się ogromnym sukcesem, jednak firma OMGPOP bardzo długo musiała na niego czekać. Powstała w 2006 roku, a jej pierwszym produktem był serwis randkowy imlikeinyou, który okazał się nieopłacalny. Firma zmieniła więc swój profil działalności i zaczęła tworzyć gry. Wyprodukowała ponad 30 tytułów- w tym pierwowzór DrawSomething- grę na Facebooka Draw My Thing. Żadna gra nie przyniosła jednak OMGPOP wysokich dochodów i firma szacowała, że w maju 2012 może stanąć na skraju bankructwa.

Sukces DrawSomething był ogromnym zaskoczeniem dla twórców gry. Dyrektor firmy, Dan Porter, przyznaje:„To było jak zapalenie zapałki, a wielki ogień przyszedł dopiero później. Wydaliśmy trochę pieniędzy na reklamę w ciągu pierwszych kilku dni od wypuszczenia gry. Później nie wydaliśmy ani grosza.”

Grę reklamowano w innych aplikacjach i na głównej stronie OMGPOP. Obie formy reklamy przyniosły pierwsze 40 000 ściągnięć. Wg Portera, tak naprawdę mniej niż 5% graczy usłyszało o DrawSomething z reklam. Głównym źródłem marketingu byli użytkownicy gry, którzy mówili o niej innym i zachęcali do wspólnej rywalizacji. W DrawSomething nie da się bowiem grać samemu- potrzeba do tego znajomego.

Pomocna okazała się też synchronizacja gry z portalami społecznościowymi- do rozpoczęcia zabawy z DrawSomething wystarczy login z Facebooka, a każdy rysunek można w prosty sposób udostępnić znajomym, zwiększając przy okazji zasięg rażenia gry.

DrawSomething wykorzystuje też model freemium- gra dostępna jest w wersji płatnej i bezpłatnej, która zawiera nieco mniej funkcji. Darmowa wersja szybko wskoczyła na pierwsze miejsce pobrań, dzięki czemu liczba ściągnięć płatnej wersji diametralnie wzrosła, ponieważ gracze byli nienasyceni i chcieli więcej.

Na modelu freemium oparty jest także serwis

Evernote, pieszczotliwie CEO Phil Libin: „twój zewnętrzny mózg” (z ang. your external brain), który umożliwia tworzenie, zapisywanie, oznaczanie i udostępnianie swoich notatek poprzez dowolne urządzenie.

albo jak nazywa go

Serwis uruchomiono w 2008 roku, jednak prace nad nim trwały jużod 2005. Chciano po prostu,aby był prosty, a zarazem perfekcyjny. Udało się to osiągnąć- Evernote nie wydało na reklamę żadnych środków. Jego pierwsi użytkownicy szybko przekonali się, że jest produktem prostym, stabilnym i przydatnym w codziennej pracy, dlatego zaczęli polecać go znajomym.

Do pozyskiwania użytkowników Evernote wykorzystuje również siłę portali społecznościowych- m.in. pozwala przenosić i zapisywać w notesie informacje z Facebooka.

to Dropbox- wirtualny dysk, którego główną zaletą jest fakt, że dostęp do swoich plików można uzyskać z każdego urządzenia, niezależnie od systemu operacyjnego, jakiego się używa.

Ostatni omawiany startup

Na samym początku działalności twórcy mieli spore problemy z uzyskaniem dofinansowania- odmawiano im, argumentując, że Dropbox nie jest przełomowy i nie wprowadziłby nic nowego. Na rynku było bowiem sporo firm oferujących podobne usługi. Założyciele musieli więc znaleźć sposób, by uświadomić innym wielkość Dropboxa.

Houston umieścił w Internecie wersję beta produktu, by przekonać się, czy warto rozwijać go dalej. Otrzymał natychmiastowe wsparcie i wskazówki społeczności, a Dropbox zdobył fanów, zanim jeszcze został w pełni uruchomiony.

Oprócz prototypu, Houston przygotował także wideo, na którym osobiście objaśnia zasadę działania serwisu. Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę- filmik z powodzeniem przekonał do Dropboxa zarówno inwestorów, jak i użytkowników. Do dziś na głównej stronie serwisu znajduje się filmik objaśniający korzyści płynące z korzystania z Dropboxa. Firma podaje, że dzięki wideo zdobyła ok. 10% swoich użytkowników.

Pozostała część dowiedziała się o Dropboxie od znajomych. Aby zachęcić użytkowników do polecania serwisu, założyciele przyznawali im dodatkowe 250MB miejsca na przechowywanie plików za każdego poleconego znajomego (obecnie 500MB).

Swoich znajomych można zachęcić do korzystania z Dropbox także poprzez social media- użytkownik udostępniając link do Dropboxa na Facebooku czy Twitterze uzyskuje w ten sposób dodatkowe 125MB na swoim dysku.Użytkownicy skuszeni opcją zwiększenia przestrzeni dyskowej, sami zapraszają coraz więcej znajomych. W ten sposób miesięcznie wysyłanych jest ok. 2,8mln zaproszeń do Dropboxa.

Firma organizuje też ciekawe kampanie dla swoich użytkowników. Dotychczas odbyły się dwie edycje Dropquest- konkursu polegającego na rozwiązywaniu zagadek oraz kampania dla studentów Spacerace. W obu kampaniach można było zdobyć dodatkową przestrzeń na Dropboxie.

PODSUMOWANIEJak się okazuje, reklama nie zawsze jest kluczem do sukcesu. Powyższe startupy nie wydały praktycznie nic na marketing, a mimo to mają dziś miliony użytkowników.

Sukces osiągnęły głównie dzięki świadomości, że tak naprawdę ich siłą napędową są ich użytkownicy, tacy jak wspomniany na początku prezentacji Janek. Działania marketingowe oparto więc głównie na marketingu szeptanym, czyli word-of-mouth- użytkownicy, zachwyceni nowym produktem, opowiadali o nim znajomym, którzy z ciekawości także chcieli go wypróbować. W ten sposób informacja o produkcie docierała do coraz większej ilości osób niczym wirus.

Nie ograniczono się jedynie do word-of-mouth. Twórcy startupów wiedzieli, że dużą rolę odgrywają portale społecznościowe, takie jak Facebook czy Twitter, dlatego są z nimi w pełni zintegrowane- pozwalają m.in. na logowanie się za pomocą Facebooka, albo oferują dodatkowe ulepszenia w zamian za udostępnienie znajomym niektórych treści czy linków.

Okazjonalne kampanie także dostarczają startupom większej popularności, a przy okazji zachęcają użytkowników do aktywności w zamian za otrzymanie dodatkowych korzyści. Skuteczny okazał się też model freemium- jeżeli bezpłatny produkt okaże się sukcesem, nienasyceni użytkownicy chętniej sięgną po wersję płatną, która oferuje więcej funkcjonalności.

Przede wszystkim jednak, omówione w prezentacji startupy stworzyły wyjątkowe, dopracowane produkty, działające stabilnie na wielu platformach - ich właściciele byli bowiem świadomi, że nikt nie będzie polecał znajomym czegoś, co nie działa tak jak powinno i nie jest godne zaufania.

ŹRÓDŁAPINTERESThttp://www.sfgirlbybay.com/2010/05/12/this-time-lets-pin-it-forward/http://www.sfgirlbybay.com/2010/07/07/pin-it-forward-party-opening-rare-device/http://usatoday30.usatoday.com/tech/news/story/2011-10-28/pinterest-Ben-Silbermann/50979542/1 http://www.businessinsider.com/pinterest-founding-story-2012-4?op=1http://www.fastcodesign.com/1670681/ben-silbermann-pinteresthttp://www.forbes.com/sites/tomiogeron/2012/10/22/ben-silbermann-on-how-pinterest-slowly-grew-to-massive-scale/DRAWSOMETHINGhttp://www.businessinsider.com/10-days-after-launch-this-hot-new-app-has-12-million-downloads-2012-2?op=1http://mashable.com/2012/03/01/draw-something/http://www.pocketgamer.biz/r/PG.Biz/OMGPOP+news/news.asp?c=38892http://readwrite.com/2012/03/22/5_lessons_from_omgpops_huge_draw_something_sale_to http://www.bluecloudsolutions.com/blog/perfect-app-draw-something-sketches-excellenceEVERNOTEhttp://www.xconomy.com/boston/2008/07/18/can-evernote-make-you-into-a-digital-leonardo/3/ http://www.bloggingstocks.com/2009/03/05/growth-matters-evernote-makes-you-smarter/http://lifehacker.com/5784024/development-of-a-great-app-evernotehttp://marketeer.kapost.com/2012/01/the-elephant-in-the-room-evernote-talks-content-marketing/ DROPBOXhttps://news.ycombinator.com/item?id=8863https://blog.dropbox.com/2008/09/dropbox-launches-to-the-public/http://answers.oreilly.com/topic/1372-marketing-lessons-from-dropbox-a-qa-with-ceo-drew-houston/https://blog.dropbox.com/2011/01/dropquest/http://www.forbes.com/sites/victoriabarret/2011/10/18/dropbox-the-inside-story-of-techs-hottest-startup/2/http://techcrunch.com/2011/10/19/dropbox-minimal-viable-product/https://blog.dropbox.com/2012/05/dropquest-ii-the-future-is-now/ http://blog.kissmetrics.com/dropbox-hacked-growth/https://www.dropbox.com/spacerace