GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„...

88
1 Próg bólu w sumie u ludzi jest podobny – mówi prof. Jan Dobrogowski kierownik Zakladu Badania i Leczenia Bólu CM UJ. Mierzymy go w skali numerycznej, jedenastopunktowej, liczonej od zera do dziesię- ciu. Ludzie, którzy nie odczuwają bólu, giną... Ból jest doznaniem subiektywnym Zamieszanie z solą Sensacja. Polscy badacze, w ramach europejskiego programu badań nad gene- tycznymi uwarunkowaniami nadciśnienia tętniczego, zaprzeczają powszechnemu przeświadczeniu jakoby wzrost spożycia soli wplywal na śmiertelność populacji doświadczonej zawalem serca lub udarem mózgu. Szczególy w wywiadzie z prof. K. Kawecką-Jaszcz Felieton redaktora naczelnego o tragedii w Glubczycach i ryzykownych komentarzach O szczodrej decyzji Rady Ministrów (201 mln zl), przywiezionej do Krakowa przez Ewę Kopacz, na modernizację Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Prokocimiu O znaczeniu Światowego Dnia Serca i profilaktyce zdrowotnej – w ujęciu prof. Piotra Podolca i dr hab. Piotra Jankowskiego O 60-leciu Instytutu Onkologii w Krakowie, odznaczeniach i światowych trendach w zwalczaniu chorób nowotworowych Sylwetka nowej dyrektor MOW NFZ dr Moniki Jezierskiej-Kazberuk C.d. sporów o in vitro, aborcję i antykoncepcję Pielgrzymka na Kubę 80-lecie urodzin Antoniego Dziatkowiaka Z kart historii, przypomnienie trudnych lat samorządu (1945-1950) przed likwidacją – pióra Barbary Kaczkowskiej „Kronika Żalobna” wspomnienia o prof. Jacku Puchale i dr. Macieju Skalskim Redakcyjne pytanie: A może wolicie Państwo otrzymywać gazetę na adres e-mail? Bez wlasnego lobby w Sejmie i Senacie – zginiemy. Na szczęście są Koleżanki i Koledzy, których ksztalt naszej polityki nie zniechęcil. Startują w wyborach, a ich sylwetki, bez oglądania się na opcję polityczną, rekomendujemy naszym Czytelnikom. Jeśli kogoś pominęliśmy, to nie z naszej winy, lecz komite- tów wyborczych, które prosiliśmy o nadeslanie biogramów. Lekarze do parlamentu Reformy odbierane z trwogą Mlynki modlitewne, Nepal; fot. Jerzy Friediger 12 21 W NUMERZE M.IN. Nasza okladka 32 29 Szpital w Jaśle, którego portret znajdą Czytelnicy w numerze, ma dlug mniejszy niż 5% rocznego budżetu (z NFZ). Zgodnie jednak z planami MZ powinien być przeksztalcony w spólkę samorządową, czego nikt nie chce, ani szpital, ani samorząd. Tego doczekaliśmy się, że „reformowanie” kojarzy się wszystkim z „psuciem” – pisze Stefan Cieply Nadto w numerze m.in.:

Transcript of GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„...

Page 1: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

1

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

1

Próg bólu w sumie u ludzijest podobny – mówi prof.Jan Dobrogowski kierownikZakładu Badania i LeczeniaBólu CM UJ. Mierzymy gow skali numerycznej,jedenastopunktowej,liczonej od zera do dziesię-ciu. Ludzie, którzy nieodczuwają bólu, giną...

Bóljest doznaniemsubiektywnym

Zamieszaniez solą

Sensacja. Polscy badacze,w ramach europejskiegoprogramu badań nad gene-tycznymi uwarunkowaniaminadciśnienia tętniczego,zaprzeczają powszechnemuprzeświadczeniu jakobywzrost spożycia soli wpływałna śmiertelność populacjidoświadczonej zawałem sercalub udarem mózgu.Szczegóły w wywiadziez prof. K. Kawecką-Jaszcz

Felieton redaktoranaczelnego o tragediiw Głubczycachi ryzykownych komentarzachO szczodrej decyzji RadyMinistrów (201 mln zł),przywiezionej do Krakowaprzez Ewę Kopacz,na modernizacjęUniwersyteckiego SzpitalaDziecięcego w Prokocimiu

O znaczeniu ŚwiatowegoDnia Serca i profilaktycezdrowotnej – w ujęciuprof. Piotra Podolcai dr hab. Piotra JankowskiegoO 60-leciu InstytutuOnkologii w Krakowie,odznaczeniach i światowychtrendach w zwalczaniuchorób nowotworowych

Sylwetkanowej dyrektor MOW NFZdr MonikiJezierskiej-KazberukC.d. sporów o in vitro,aborcję i antykoncepcję

Pielgrzymka na Kubę80-lecie urodzinAntoniego Dziatkowiaka

Z kart historii, przypomnienietrudnych lat samorządu(1945-1950) przed likwidacją– pióra Barbary Kaczkowskiej„Kronika Żałobna”wspomnieniao prof. Jacku Puchalei dr. Macieju Skalskim

Redakcyjne pytanie:A może wolicie Państwootrzymywać gazetęna adres e-mail?

Bez własnego lobbyw Sejmie i Senacie –zginiemy. Na szczęście sąKoleżanki i Koledzy, którychkształt naszej polityki niezniechęcił. Startująw wyborach, a ich sylwetki,bez oglądania się na opcjępolityczną, rekomendujemynaszym Czytelnikom. Jeślikogoś pominęliśmy, to niez naszej winy, lecz komite-tów wyborczych, któreprosiliśmy o nadesłaniebiogramów.

Lekarzedoparlamentu

Reformyodbieranez trwogą

Młynki modlitewne, Nepal;fot. Jerzy Friediger

12 21W

NU

MER

ZE

M.I

N.

Nasza okładka

3229

Szpital w Jaśle, któregoportret znajdą Czytelnicyw numerze, ma długmniejszy niż 5% rocznegobudżetu (z NFZ). Zgodniejednak z planami MZpowinien być przekształconyw spółkę samorządową,czego nikt nie chce, aniszpital, ani samorząd.Tego doczekaliśmy się, że„reformowanie” kojarzy sięwszystkim z „psuciem” –pisze Stefan Ciepły

Nadtow numerzem.in.:

Page 2: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

2

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

2 SzanowneKoleżanki i Koledzy!

Zdarzyła się tragedia. Na dyżurze w Szpitalu zmarł lekarz, dyżurując piątą dobę z rzędu(w Krakowie pamiętam trzech kolegów zmarłych na dyżurach). Ktoś nadał temu rozgłos(i słusznie). Zaczęła się więc ogólnopolska dyskusja w prasie, radiu, telewizji. Jej ton nadająci, którzy upatrują przyczyn tego zdarzenia w patologicznej pazerności naszych kolegów,którzy chcą, jakoby, bez względu na konsekwencje, mieć lepszy samochód i większe miesz-kanie. A zatem winni są lekarze, jak zresztą całemu złu w ochronie zdrowia. To oni pracująpo pięć dni z rzędu bez żadnej potrzeby.

Ze sporym obrzydzeniem przeczytałem artykuł w „Gazecie Wyborczej” z dnia 8 sierpnia2011 roku. Jeżeli wierzyć jego autorce, to przedstawiony wyżej pogląd prezentują czołowiprzedstawiciele naszego samorządu. Ponieważ tekst jest nieautoryzowany, sądzę, że wyko-rzystane zostały wyjęte z kontekstu opinie, celem osiągnięcia zamierzonego efektu, ale wobecbraku dementi niesmak pozostaje.

Pozostaje zastanowić się, jak to jest możliwe, że ci zachłanni lekarze mogą pracować5 dni z rzędu nieprzerwanie. Może ta praca nie była potrzebna? Może zakłady opieki zdro-wotnej płacą za niepotrzebne dyżury? Może zatrudniają tylko wybranych i im tylko pozwa-lają zarobić?

Wszyscy wiemy, jaka jest prawda. Tylko dzięki nieprzestrzeganiu czasu pracy unormo-wanemu unijnie funkcjonują szpitale, zarówno publiczne jak i niepubliczne. Tylko dziękitemu funkcjonuje znaczna ilość przychodni specjalistycznych. Bo takie jest zapotrzebowaniena naszą pracę.

Prawdę powiedział dyrektor szpitala w Głubczycach: gdyby chciał przestrzegać unijnegoczasu pracy musiałby zatrudnić 200 lekarzy w miejsce zatrudnianych 60-ciu. Tylko skąd ichwziąć? Dlatego też lekarze zatrudniani są coraz częściej na kontraktach, bo lekarz zatrud-niony na kontrakcie nie jest już człowiekiem, a staje się „podmiotem gospodarczym”, czylimaszyną do pracy. Jego czas pracy nie interesuje już zatrudniającego. Nie chroni go żadneprawo, choć normy unijne czasu pracy odnoszą się do człowieka, a nie do formy jego za-trudnienia.

Dlatego odwracam tezę – to nie źli, nieetyczni i pazerni lekarze narażają pacjenta przezswoje zmęczenie. To źli, nieetyczni, dyrektorzy dopuszczają i zmuszają lekarzy do pracyponad siły.

Byłem i jestem zwolennikiem pracy kontraktowej. Jest to element wolnego zawodu.Ale jestem zwolennikiem kontraktów uczciwych, a nie takich, które pozwalają nas wykorzy-stywać bezgranicznie. Nie dajmy się zwariować! Uczmy się mówić – „Nie”!

Dlatego apeluję do wszystkich Koleżanek i Kolegów! Nie pozwalajmy na to! Jesteśmyludźmi i pracujmy jak ludzie. Wówczas także pracodawcy będą nas szanować.

Czołowym przedstawicielom samorządu lekarskiego przypomnę ich wypowiedzi wtedy,gdy zdarzy się, że lekarz po dwóch dobach pracy zejdzie z dyżuru – nie mając zmiany lubodmówi dalszej pracy, ponieważ jest zmęczony. Tylko chciałbym wiedzieć, czy wówczastakże będą skłonni uznać takie postępowanie za nieetyczne?

Jerzy Friediger

Page 3: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

3

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

33AKTUALNOŚCI

3

Przyjmowanie materia³ów do n-ru zakoñczono 20 sierpnia 2011

Wzrost bud¿etu NFZw 2012

O 3,6 mld zł mają wzrosnąć wydatki NFZw 2012 roku. W przełożeniu na Małopolskę mato być 430 mln zł. Jeśli to nawet „kiełbasa wy−borcza”, nie będziemy protestować, każdy wzrostnakładów na zdrowie jest pożądany.

Największe środki Fundusz zamierza skiero−wać na AOS – wzrost o 17 procent (tyle że planu−je się przeniesienie tutaj niektórych wydatkówzwiązanych z przyjmowaniem pacjentów do szpi−tali, o co spór z POZ trwa od lat). O 12% mająwzrosnąć nakłady na opiekę paliatywną, o 9% na−kłady na szpitalnictwo, o 3% na opiekę podsta−wową. Zmienia się też algorytm obliczania bu−dżetów wojewódzkich. Wśród beneficjentów bę−dzie woj. podkarpackie, straci natomiast uprzy−wilejowaną pozycję mazowieckie (spadek o 320mln zł). Nic nie dostanie stomatologia, co ozna−cza utrzymanie jej na poziomie 2008 roku, z po−minięciem w dodatku wszelkich procesów infla−cyjnych, wzrostu cen mediów itp.

Rekrutacjana rok akademicki 2011/12

Nie słabnie zainteresowanie studiami medycz−nymi, choć nie na wszystkich kierunkach. Colle−gium Medicum UJ poinformowało na swojej stro−nie internetowej, że na kierunek lekarski zgłosiłosię w tym roku 3100 kandydatów, co przy limicie240 miejsc oznaczało 12,9 osób na 1 miejsce. Jesz−cze trudniej było się dostać na kierunek lekarsko−dentystyczny, gdzie o 1 miejsce ubiegało się 18,7osób. Limit przyjęć wynosił tu 60 miejsc.

Sporym zainteresowaniem cieszyły się takżestudia farmaceutyczne, o przyjęcie na analitykęmedyczną zabiegało 12,6 osób na 1 miejsce, a nasamą farmację 10 osób na 1 miejsce.

Natomiast wśród kierunków prowadzonychw ramach Wydziału Nauk o Zdrowiu najwięk−szym zainteresowaniem cieszyła się fizjoterapia(9,6 osób na 1 miejsce) i ratownictwo medyczne(6,9 na 1 miejsce). O przyjęcie na położnictwozabiegało 4,9 osób na 1 miejsce; na zdrowie pu−bliczne 2,6 osób na 1 miejsce, a na pielęgniar−stwo 2,5 osób (przy limicie 200 miejsc).

Przy okazji drobna demistyfikacja informacjiz 25 VIII br. w „Dzienniku. Gazecie Prawnej”zatytułowanej „Liczba studentów medycynywzrosła 3 razy w 10 lat”. Otóż, niech nikt z Pań−stwa nie sądzi, że nastąpił wzrost ilości kształco−nych lekarzy. Tu raczej mamy od 10 lat zastój.Natomiast w pojęciu „studenci medycyny” gaze−ta pomieściła wszystkie kierunki pokrewne w ro−dzaju np. fizjoterapii czy analityki laboratoryjnej.

Bolesny poród Komisji WojewódzkichKomisje Wojewódzkie do orzekania o błędach

lekarskich, które powinny być powołane w licz−bie 16 osób każda (4 z wykształceniem medycz−nym, 4 z prawniczym, 6 przedstawicieli towa−rzystw zrzeszających pacjentów i po jednym re−prezentancie wojewody i rzecznika praw pacjen−ta) do końca września br., co rusz napotykają nakłopoty wynikające z niedoróbek legislacyjnych.A to zakazuje się w nich zasiadania lekarzom za−trudnionym w szpitalach, a to znów wymaga odadwokatów, by mieli minimum 5−letnie doświad−czenie w tworzeniu prawa. Niejasne są też kryte−ria zasiadania w komisjach przedstawicieli sto−warzyszeń pacjenckich i czy obowiązuje ich sta−tus wykształcenia? I która choroba czy ściślej re−prezentacja stowarzyszeniowa ma tu pierwszeń−stwo?

Ale prawdziwe problemy dopiero się zaczną,gdy przyjdzie szukać środków finansowych napokrycie honorariów dla członków komisji (430zł dla każdego za posiedzenie), bo ustawa tegonie precyzuje, licząc na ich pokrywanie przezprzegrane strony postępowania bądź przez urzę−dy wojewódzkie, które takich środków w ogólenie mają w budżetach.

Collegium Medicum zwyciê¿aw rankingu „Wprost”

Collegium Medicum Uniwersytetu Jagielloń−skiego zostało wybrane najlepszą uczelnią me−dyczną w kraju w Rankingu Szkół Wyższychogłoszonym po raz dziesiąty przez redakcję ty−godnika „Wprost”. Kolejne miejsca zajęły uniwer−sytety medyczne z Warszawy, Białegostoku, Łodzi,Gdańska i CM UMK w Toruniu. Gratulujemy!

Page 4: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

4

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

44 AKTUALNOŚCI

Za najlepszą szkołę wyższą w Polsce uważasię Uniwersytet Warszawski, przed Jagiellońskimi Politechniką Wrocławską. Ranking obejmował256 uczelni publicznych i niepublicznych.

Ruszy³a budowa Centrum UrazowegoMedycyny Ratunkowej i Katastrof7 lipca br. w Szpitalu Uniwersyteckim w Kra−

kowie podpisano umowę o dofinansowaniu pro−jektu pt. „Centrum Urazowe Medycyny Ratunko−wej i Katastrof w Szpitalu Uniwersyteckimw Krakowie – Etap I”, realizowanego w ramachMałopolskiego Regionalnego Programu Opera−cyjnego na lata 2007−2013.

Umowę podpisali dyrektor SU Andrzej Kuligoraz Marszałek Województwa MałopolskiegoMarek Sowa. Całkowita wartość projektu wyno−si 53,8 mln zł. Kwota przyznanego dofinansowa−nia ze środków Europejskiego Funduszu Rozwo−ju Regionalnego w wysokości 85% wartości kosz−tów to 45, 7 mln zł. W ramach projektowanej in−westycji przewiduje się przygotowanie infrastruk−tury technicznej – wraz z wyposażonym Szpital−nym Oddziałem Ratunkowym – dla utworzeniaw Krakowie ośrodka typu Trauma Center, speł−niającego standardy obowiązujące w krajach UEoraz wymogi ustawy o ratownictwie medycznym.Ośrodek zapewni możliwość leczenia na najwyż−szym poziomie referencyjnym skutków urazów.Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka−tastrof ma powstać u zbiegu ulic Kopernika i Bo−tanicznej. Wkopanie kamienia węgielnego pod tęinwestycję zaplanowano na 29 września 2011roku. Drzewa porastające plac budowy już wy−cięto, tak że historia z Lasem Rżąckim już się niepowtórzy.

K.W. Moczurad, J. Sadowski,A. Wiernikowski i H. Wolski

laureatami Medali Gloria MedicinaeKapituła najwyższego odznaczenia Polskiego

Towarzystwa Lekarskiego, której kanclerzem jestprof. Wojciech Noszczyk, przyznała 10 lekarzomMedale Gloria Medicinae za 2010 rok. Wśród lau−reatów znalazło się 4 lekarzy z naszej Izby: inter−nista, kierownik Zakładu Kardiologii Społecznej

Instytutu Kardiologii UJ, dr med. Krzysztof Wło−dzimierz Moczurad; kardiochirurg, dyrektorInstytutu Kardiologii UJ prof. Jerzy Sadowski;internista−toksykolg, kierownik Ośrodka Detok−sykacji w Szpitalu im. Rydygiera, a zarazem se−kretarz Towarzystwa Lekarskiego w Krakowieoraz nasz wieloletni współpracownik, kilkakrot−ny delegat samorządu lekarskiego dr med. AdamWiernikowski oraz dr med. Hubert Wolskiz Nowego Targu, ginekolog i położnik, ordyna−tor w Podhalańskim Szpitalu Specjalistycznym,działacz Związku Podhalan.

Uroczyste wręczenie medali nastąpi w Zam−ku Królewskim w Warszawie 4 listopada 2011 roku.Wszystkim laureatom serdecznie gratulujemy!

Prof. Tadeusz Popielaprzekaza³ pa³eczkê

Prof. Tadeusz Popiela zakończył dwuletniąkadencję kierowania Międzynarodowym Towa−rzystwem Raka Żołądka, zastąpił go prof. SungHoon Noh z Seulu. Profesor wystąpił na koniecz ideą przypisania do każdego kolejnego prezy−denta Towarzystwa złotego łańcucha z podobizną4 wielkich pionierów chirurgii w tym zakresie(Ludwika Rydygiera, Francuza Juliusa Peana,Austriaka Theodora Billrotha i Jana AntoniegoMikulicza). O zasługach wymienionych nie bę−dziemy tutaj pisać, są na ogół znane.

Natomiast warto przypomnieć, że rak żołąd−ka zajmuje 4 miejsce wśród chorób nowotworo−wych pod względem częstotliwości występowa−nia i drugie miejsce jako przyczyna zgonów.

O szansach na jego opanowanie pisaliśmy nie−dawno przy okazji wizyty 12 światowych gwiazdonkologii w Krakowie. Wciąż odnotowujemy po−stęp, ale też wciąż przegrywamy.

Z³oty Skalpeldla prof. Jerzego Sadowskiego

Prof. Jerzy Sadowski, kierownik Kliniki Chi−rurgii Serca, Naczyń i Transplantologii CM UJzostał laureatem konkursu na wybitnego innowa−tora w polskiej ochronie zdrowia, organizowanymjuż po raz trzeci przez dwutygodnik „Puls Medy−cyny”.

Page 5: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

5

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

55AKTUALNOŚCI

Złoty Skalpel 2011 przypadł profesorowi zawdrożenie – wraz z zespołem lekarzy z KlinikiChirurgii Serca, Naczyń i Transplantologii CM UJ– nowych technik operacyjnego leczenia wad za−stawki aortalnej serca. Krakowscy klinicyści jakopierwsi na świecie dokonali wszczepienia trzempacjentom biologicznej zastawki aortalnej – bez−szwowej, wykonanej z końskiego worka osier−dziowego, pozwalającej na znaczne skrócenieczasu operacji. Gratulujemy!

Oprócz zespołu z UJ wyróżniono m.in.: uru−chomienie systemu chirurgicznego da Vinci przezzespół prof. Wojciecha Witkiewicza z Wrocławiaoraz utworzenie Centrum Symulacji Medycznejprzez zespół dra Łukasza Gąsiorowskiego z Po−znania.

Kopalnia w Wieliczceuzyskuje status uzdrowiska

Kopalnia Soli w Wieliczce, a ściślej jej Pod−ziemny Ośrodek Rehabilitacyjno−Leczniczy uzy−skał formalnie status uzdrowiska, nadawany przezMinisterstwo Zdrowia. Znajdujący się na głębo−kości 135 metrów pod ziemią, w dwóch komo−rach (Wessel i Stajnia Gór Wschodnich) posiadacenny mikroklimat sprzyjający profilaktyce i le−czeniu górnych dróg oddechowych, zapaleniuzatok i rozedmy płuc.

Ośrodek przyjął w 2010 roku ponad 1700 ku−racjuszy, z czego ponad 1500 na podstawie kon−traktu NFZ.

Ten status to owoc wieloletnich starań całegoszeregu lekarzy i działaczy poczynając od XIXstulecia. Serdecznie gratulujemy!

Szpital im. L. Rydygieraostatecznie sprywatyzowany

Na 248 mln zł wyceniono majątek Szpitala im.L. Rydygiera i w takiej właśnie wartości po tzw.likwidacji przeszedł on do rąk jednoosobowejspółki samorządowej. „Za” było 18 radnych Sej−miku Wojewódzkiego, „przeciw” 15 radnych,głównie PiS. Do zakończenia procesu prywaty−zacji brakuje jeszcze 28 mln zł, które w myśl usta−wy powinno przekazać Ministerstwo Zdrowia napokrycie szpitalnych długów.

W samym życiu szpitalnym niewiele się zmie−niło, poza wyraźnym procesem porządkowaniastruktur wewnętrznych, prowadzonym przez nowądyrekcję pod kierownictwem mgr Wojciecha Sza−frańskiego, zarządzającego od 8 lat Szpitalemw Bochni.

Jubileusz 20-leciaStowarzyszenia Lekarzy Polskich

we LwowieW dniach 22−24 września we Lwowie odbędą

się uroczystości z okazji 20−lecia Stowarzysze−nia Lekarzy Polskich, którym towarzyszyć będzieMiędzynarodowa Konferencja nt. „Problemyzdrowia publicznego”.

Organizację uroczystości i Konferencję wspie−ra finansowo Naczelna Rada Lekarska, a my tak−że dorzuciliśmy swoją cząstkę. Okręgową Izbę Le−karską w Krakowie reprezentować będzie wice−prezes ORL dr Marek Zasadny.

W 100-lecie Nagrody Nobladla Marii Sk³odowskiej-Curie

W dniach 2−3 września br. odbędzie się w Kra−kowie sympozjum satelitarne zorganizowanez okazji 100. rocznicy przyznania Marii Skłodow−skiej−Curie Nagrody Nobla pt. „Woman in Sciencein the Service for Public and Medicine”. Sympo−zjum będzie się odbywać w ramach 14th Interna−tional Congress of Radiation Research (ICRR’2011), organizowanego w Warszawie. Krakow−skie sympozjum będzie miało dwie sesje nauko−we: „Social and cultural determinants of womenhealth” oraz „Future directions in cardiovascularresearch – would it impact to women diagnostics?”którym przewodniczyć będą prof. prof. BeataTobiasz−Adamczyk, Danuta Czarnecka, KalinaKawecka−Jaszcz i Waldemar Banasiak (z Wojsko−wego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu).

Uroczyste otwarcie sympozjum nastąpi 2 wrze−śnia o godz. 11.15 w Auli Collegium Nowodwor−skiego przy ul. św. Anny 12 w Krakowie. Szcze−gółowe programy obu sesji są dostępne na stro−nie www.icrr2011.org

Page 6: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

6

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

6

Wizyta Minister Zdrowia Ewy Kopaczw Krakowie

W dniach 2-3 czerwca bawiła w Krakowie Mini-ster Zdrowia Ewa Kopacz (patrz relacja wewnątrznumeru). Na wizytę w Izbie nie starczyło czasu, niemniej okazji do rozmów było sporo, zwłaszcza pod-czas uroczystości z okazji 60-lecia Instytutu Onkolo-gii oraz spotkania w Dziecięcym Szpitalu Uniwersy-teckim. Pani Minister przywiozła w teczce decyzjęRady Ministrów sprzed tygodnia (24 maja br.)w sprawie ujęcia w budżecie państwa na lata 2011-2016 kwoty 201 mln zł na modernizację Szpitala.Pamiętam przed trzema laty pierwsze spotkaniew tej sprawie w Senackiej Komisji Zdrowia (zabiera-łem m.in. głos), podczas którego sformułowany zo-stał program tego przedsięwzięcia. Potem spotkańbyło bez liku, w czym niemała zasługa Pawła Klimo-wicza. W końcu się udało, w grudniu Premier DonaldTusk wyraził akceptację. Macieja Kowalczyka czekaćbędzie niemała „operacja”. W tym roku do wydaniajest 3 mln (na projekt techniczny), ale w przyszłymprzerobić już trzeba 30 mln. A dzieci czekają…

80-lecie prof. A. DziatkowiakaNie będę się tu ponownie wdzięczył do Profeso-

ra. Pozwólcie Państwo, że zacytuję fragment swoje-go adresu: „Jubileusz 80-lecia nie jest niczym szcze-gólnym w życiu pokolenia dwudziestego pierwsze-go wieku, a stało się tak za sprawą medycyny,a w szczególności kardiologii i kardiochirurgii, któ-rej Jest Pan gwiazdą pierwszej wielkości. Tak modnadziś „Wikipedia” wymienia 8 nazwisk w przypisie dohasła „Polscy kardiochirurdzy”, a wśród nich oczy-wiście Antoniego Jana Dziatkowiaka. Pańska dzia-

od 20 maja do 20 sierpnia 2011

KALENDARIUMPREZESAKALENDARIUMPREZESA

łalność jako lekarza, jako pedagoga, jako klinicysty,a także społecznika godna jest najwyższego szacunku.

Szanowny Panie Profesorze! Lista Pańskich za-sług dla Małopolski i Polski jest bardzo długa.Uratował Pan setki ludzkich istnień, wychował całepokolenie następców, stworzył krakowską szkołę kar-diochirurgii. Był Pan zawsze życzliwy samorządowilekarskiemu, uczestnicząc w działalności wielu jegogremiów. Proszę zatem przyjąć od Okręgowej RadyLekarskiej w Krakowie wyrazy głębokiego szacunkuz okazji tak znakomitego Jubileuszu i życzenia dal-szych owocnych lat życia, tak pięknie się zresztą speł-niającego.”

(Kraków, 26 maja br.)

Spotkanie w Jaśle22 czerwca br. odbyła się w Jaśle kolejna konfe-

rencja naukowo-szkoleniowa poświęcona problema-tyce transplantacji. Wziął w niej udział m.in. konsul-tant krajowy w dziedzinie transplantologii klinicznejprof. Wojciech Rowiński, uczestniczyli także m.in.Wojewoda Podkarpacki Małgorzata Chomycz, przy-było sporo lekarzy zainteresowanych tematem. Pod-karpacie znajduje się pod koniec listy województww kwestii przeszczepów. Niemniej, w wyniku uporczy-wej akcji promocyjnej udało się odrobinę poprawićwskaźniki. Może przyczynią się do tego też zorgani-zowane tydzień później w Rzeszowie warsztaty psy-chologiczne pt. „Rozmowa z rodziną zmarłegoo pobraniu narządów” adresowane gł. do lekarzyanestezjologów, neurochirurgów i neurologów, pod-czas których omawiane były kryteria rozpoznawaniaśmierci mózgu.

Ciężar tego problemu leży przede wszystkim namoich barkach jako konsultanta wojewódzkiego ds.transplantologii na terenie Podkarpacia. Mam na-dzieję, że uda mi się w końcu zmienić ten stan rze-czy, bo przecież chorych czekających na transplan-tację na Podkarpaciu nie brakuje. Czy wciąż będzie-my czekać na pomoc z Pomorza?

Pomoc dla Domu Dzieckaw Sieborowicach

Nie milkną medialne opinie o potrzebie zastą-pienia domów dziecka opieką rodzinną, tylko niewidać kandydatów do jej sprawowania. Nasz DomDziecka w Sieborowicach (opiekujemy się nim już

Page 7: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

7

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

7

Wakacje za nami…

SEKRETARZ ORL

KALENDARIUM PREZESA 7

od 8 lat) boryka się ostatnio z problemem przygoto-wania terenu pod boisko sportowe. Brakuje nam za-równo pieniędzy jak i wykonawcy. Ale kupiliśmy dzie-ciom ostatnio plecaki turystyczne, 3 aparaty foto-graficzne, 5 deskorolek – planujemy aukcję-wysta-wę w siedzibie Izby przed tegorocznymi Mikołajka-mi. Dzieci przygotują różne rekwizyty choinkowe,a Państwo – ufam – dopiszą obecnością na wernisa-żu i nie poskąpią grosza. Przyznam, że dość mnąwstrząsnęła informacja, że państwowa stawka dzien-na na wychowanka wynosi 8,30 zł.

(Z walnego zebrania członków Stowarzyszenia,29 czerwca br.)

Spotkanie z nowym dyrektoremMOW NFZ ds. Medycznych

Napięcia na tle zawierania kontraktów ze świad-czeniodawcami na 2011 r. i inne problemy na liniiNarodowy Fundusz Zdrowia – samorząd lekarski byłytematem spotkania członków Prezydium ORL z nowąwicedyrektor MOW NFZ dr Moniką Jezierską-Kazberuk.

Wewnątrz numeru znajdziecie Państwo relacjęz tego spotkania oraz sylwetkę Pani Dyrektor.

(OIL, 30 czerwca br.)

Lipiec-sierpieńMiesiące wakacyjne upłynęły pod znakiem urlo-

pów. Prowadziliśmy bieżące działania związanez przygotowaniem remontu naszej siedziby przyul. Krupniczej; konsultowaliśmy na wszystkie stronyskład Wojewódzkiej Komisji ds. Orzekania o Zdarze-

niach Medycznych, którą powinno się powołać dokońca września na mocy ustawy o prawach pacjen-ta i Rzeczniku Praw Pacjenta; przygotowywaliśmy teżuroczyste wręczenie prawa wykonywania zawoduabsolwentom rocznika 2011, które będzie miałomiejsce 6 września br. w auli PWST.

Z ostatniej chwili – rozliczanie usu-nięcia znamienia w ramach AOS

8 sierpnia wystąpiłem do p. Krystyny Wodejkow Narodowym Funduszu Zdrowia w Warszawie,z następującym pytaniem: „Czy jest możliwość roz-liczania w ramach AOS procedury usunięcia poje-dynczego znamienia wraz z badaniem histopatolo-gicznym jako – świadczenia zabiegowego grupy 6 (pro-cedura ICD9 86.383 – radykalne wycięcie do 4 zmianskóry) o wartości 15 pkt? Sprawę proszę traktowaćjako pilną. U znacznej części pacjentów zabiegi tewykonuje się w ramach profilaktyki zmian nowotwo-rowych w wielu ambulatoriach AOS”.

A oto otrzymana, za pośrednictwem p. dyrektorMOW NFZ ds. Medycznych, dr Moniki Jezierskiej-Kazberuk odpowiedź: „W rezultacie rozmowy z pre-zesem M. Dworskim informuję, że można rozliczaćusunięcie poj. znamienia z oceną hist-pat. w ramachprocedury 86.383. Pozdrawiam. Krystyna Wodejko”.

Nie komentuję. Mam nadzieję, że ta mojapospieszna interwencja wielu Kolegów usatysfakcjo-nuje. Pozdrawiam. Andrzej Matyja.

Sezon ogórkowy pomału zbliża się do koń-ca. Remont mieszkania na parterze równieżdobiegł końca, planujemy jeszcze w tym rokuzorganizować jedną, może dwie wystawy fo-tograficzne lub malarskie autorstwa naszychKolegów oraz aukcję przedświąteczną prac wy-chowanków Domu Dziecka w Sieborowicach.W przyszłości, w okresie generalnego remon-tu całego budynku, wspomniane mieszkanieplanujemy wykorzystać jako tymczasową sie-dzibę Biura Izby, co pozwoli zaoszczędzić znacz-

ne środki, które musiałyby być przeznaczonena wynajem pomieszczeń biurowych. Tymcza-sem pracę Biura OIL w wakacje udało się takzorganizować, że pomimo urlopów i okreso-wo zmniejszonej obsady, było to praktycznienieodczuwalne dla Koleżanek i Kolegów zała-twiających swoje sprawy w tym okresie.

Kolejny sezon letni „Stomio 2011” tak jakw poprzednich latach wspaniale się udał,a wśród wypoczywających lekarzy sporą gru-pę stanowili tegoroczni absolwenci Collegium

Page 8: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

8

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

8

Zacznijmy od obecności pani Minister na mię−dzynarodowej konferencji dydaktyczno−szkole−niowej „100−lecie pielęgniarstwa w Polsce. Teo−ria i praktyka pielęgniarstwa XXI wieku” zorga−nizowanej przez Instytut Pielęgniarstwa i Położ−

Minister Ewa Kopaczw Krakowie

W dniach 2−3 czerwca br. odwiedziła Kraków Minister Zdrowia Ewa Ko−pacz. Program tej trzydniowej wizyty był wyjątkowo bogaty i różnorodny,nadto pozostał po nim wyraźny materialny ślad w kwocie… ponad 200 mln zł.Są więc powody, by pobyt opisać szczegółowo.

Medicum UJ (dr, dr Frączek, Kozak, Olszewskii inni), którzy nabierali sił przed czekającym ichLEP-em. To już kolejne lekarskie pokolenie wy-poczywające w gościnnym hotelu „Vlassis”.

Podjęliśmy starania o rozszerzenie ofertywakacyjnej w przyszłym sezonie może o Chor-wację, będziemy również rozmawiać z dużymitour-operatorami np. Alfa-Star o możliwie ko-rzystnej ofercie dla lekarzy do Egiptu, Tunezji,Maroko i Turcji. O efektach tych rozmów poin-formuję na początku przyszłego roku.

Z przykrością natomiast informuję, że pla-nowana wspólnie z dr. Kazimierzem Kłodziń-skim, szefem Komisji ds. Lekarzy Rencistówi Emerytów NRL impreza integracyjna dla leka-rzy Seniorów z całej Polski nad naszym morzemwe wrześniu br. nie odbędzie się ze względu

na brak dotacji z Naczelnej Izby Lekarskiej.Decyzję tę pozostawiam bez komentarza!

Przed nami kolejne już IX Igrzyska Lekar-skie w Zakopanem (7-11.IX), w przyszłym rokujubileuszowe X. Zapowiada się rekordowa fre-kwencja i udział wyjątkowo dużej grupy Kole-gów i Koleżanek z zagranicy (ok. 60-80 osób).Życzę wszystkim pięknej pogody pod Tatrami,ustanowienia życiowych rekordów i wspania-łych wrażeń.

Wakacje za nami, przed nami kolejny rokwytężonej i jakże odpowiedzialnej pracy.Wszystkich serdecznie pozdrawiam!

Sekretarz ORLDr n. med. Jacek Tętnowski

JUBILEUSZE

SEKRETARZ ORL

nictwa Wydziału Nauk o Zdrowiu CM UJ wewspółpracy z Małopolską Izbą Pielęgniarek i Po−łożnych oraz Polskim Towarzystwem Pielęgniar−skim. W trakcie dwudniowych obrad zostałyprzedstawione m.in. zagadnienia historii kształ−cenia i rozwoju zawodowego pielęgniarstwaw Polsce, problemy pielęgniarstwa klinicznego,opieka położniczo−ginekologiczna, problemyetyczne w pielęgniarstwie, zarządzanie w pielę−gniarstwie, wykorzystanie osiągnięć biologii me−dycznej w pielęgniarstwie oraz humanistycznyi społeczny wymiar opieki pielęgniarskiej.

Podczas wieczornego otwarcia uroczystości,2 czerwca br. w Teatrze im. J. Słowackiego mini−ster Ewa Kopacz nie kryła wyrazów uznania dlazawodu pielęgniarki podkreślając, że zawsze peł−nił on i będzie pełnił istotną rolę w systemie ochro−

Page 9: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

9

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

9JUBILEUSZE

ny zdrowia. Po tym wystąpieniu rektor UJ prof.dr hab. Karol Musioł wręczył medale uniwersy−teckie „Plus ratio quam vis” dr dr: Danucie Dyk,Helenie Lenartowicz, Marii Szewczyk, IrenieWrońskiej, Markowi Szypulskiemu oraz mgr Gra−żynie Wójcik.

Poza konferencją pani Minister uświetniłarównież swoją obecnością obchody 60−lecia Cen−trum Onkologii−Oddziału w Krakowie, gdzie za−służonych pracowników Centrum uhonorowaławysokimi odznaczeniami państwowymi przyzna−nymi przez Prezydenta RP (o tym piszemy w od−rębnej relacji na str. 26−28). Nadto pani Ministerspotkała się z władzami województwa małopol−skiego oraz odwiedziła Uniwersytecki SzpitalDziecięcy w Prokocimiu, któremu przyznano 201mln 361 tys. zł dotacji z budżetu państwa na prze−budowę i modernizację (o tym także piszemy

INWESTYCJE

Czterdzieści lat minęło...

w odrębnej rozmowie z dr. Maciejem Kowalczy−kiem poniżej).

(jod); fot. Jerzy Sawicz

Wizyta Minister Zdrowia Ewy Kopacz w Krakowie, którą relacjonujemyobok, miała prócz akcentów kurtuazyjnych (100−lecie pielęgniarstwa w Polsce,60−lecie Instytutu Onkologii) także wymiar materialny i to w liczącej się skali.Pani Minister przywiozła do Krakowa 201 mln 361 tysięcy złotych (!!!), oczywi−ście nie w walizce, a w postaci decyzji Rady Ministrów z dnia 24 maja 2011 rokudla Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie−Prokocimiu.

Ta decyzja wieńczy trwające od blisko dzie−sięciu lat starania o uzyskanie środków pozwala−jących na przywrócenie blasku nowoczesnościdawnemu Polsko−Amerykańskiemu InstytutowiPediatrii, powstałemu w latach 60., po części ześrodków Amerykańskiej Polonii i rządu Stanów

Zjednoczonych. Instytut przez całe lata był sym−bolem nowoczesności, osiągnął w skali kraju zna−czącą pozycję kliniczną.

Pomoc jednak w pewnym momencie się skoń−czyła, wizyty prezydentów USA (George Bushaseniora czy Geralda Forda) przeszły do Kroniki,

Page 10: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

10

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

10

a doskwierająca naszej ochronie zdrowia mizeriainwestycyjna objęła Instytut (od 2001 noszącynazwę Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcegow Krakowie).

„Kiedy w 2000 roku objąłem dyrekcję Szpi−tala po moim Mistrzu i Nauczycielu, profesorzeGrochowskim – wspomina dr hab. Maciej Kowal−czyk – najstarsza część Szpitala miała już 35 lati wymagała bezwzględnie modernizacji. Problembył wielki, bo nie istniały jeszcze programy unij−ne, a myślenie, iż wszystko zrobi rząd straciłorację bytu. Powołałem wtedy coś na kształt akcjiodnowy szpitala, do której wciągnąłem różneówczesne znakomitości, prezydenta miasta, mar−szałka sejmiku samorządowego, luminarzy arty−stycznych, a honorowym przewodniczącymzostał Ks. kardynał Franciszek Macharski. To po−zwalało na wszczęcie zbiórki środków. Pomysłwziął się z mojego amerykańskiego doświadcze−nia, gdzie pracując widziałem, że około trzydzie−ści procent budżetu szpitali pochodzi od sponso−rów, a w niektórych przypadkach nawet więcej,

bo posiadacze wielkich fortun nierzadko budujątam nowe szpitale czy instytuty naukowe od po−czątku do końca.

Oczywiście w Polsce nie było to jeszcze moż−liwe, ale dobijaliśmy się o środki wszędzie.Koledzy z Biura Akcji Odnowy organizowali róż−ne happeningi, mecze, aukcje, podczas którychzbierało się jakieś finanse. Powstał m.in. taki sym−patyczny autorski pomysł: „Podziel się swoimszczęściem!”, gdzie młode pary zamiast kwiatówna ślub, robiły zbiórki pieniędzy na Szpital.Pojawili się też indywidualni darczyńcy, ale niebyły to środki wielkie. Niemniej pozwalały namna pewne działania oraz na opracowanie koncep−cji. Dam przykład: aplikowaliśmy o pieniądzeunijne na modernizację, a właściwie budowęw nowej kubaturze oddziału patologii intensyw−nej terapii noworodka. Pierwszy raz nam ich nieprzyznano, ponieważ nie mieliśmy wkładu wła−snego, no bo skąd. Chodziło o milion złotych.W drugim podejściu pani Bożena Walter w imie−niu Fundacji TVN zadeklarowała ten wkład, wy−graliśmy konkurs, ale się okazało, że coś tamw Warszawie źle policzono, pieniędzy zabrakłoi nas skreślono. I wtedy pani Walter widząc mojeprzygnębienie, powiedziała: „Nie martwcie się,ja to sfinansuję w całości!”. I w ten sposób dziękiFundacji TVN powstał kosztem prawie 8 mln złsupernowoczesny i wspaniale wyposażony od−dział patologii noworodka na 30 łóżek. Niemniejwstępny projekt, koncepcję zrobiliśmy z pieniędzyuzbieranych wcześniej w ramach Akcji Odnowy.

Z czasem jednak, wspomina Dyrektor, zorien−towaliśmy się, że wykonując inwestycje w tymtempie, nie dojdziemy do końca nawet przez trzy−dzieści lat. I w trakcie pewnej rozmowy – pamię−tam był sekretarz miasta Paweł Stańczyk, byłapani Małgorzata Radwan−Ballada, przewodniczą−ca Komisji Zdrowia Rady Miasta Krakowa orazówczesny przewodniczący Rady, a późniejszy se−nator Paweł Klimowicz – przyjęliśmy taką kon−cepcję, że będziemy się starać, by miasto odna−wiało jeden oddział rocznie. I kiedy już zapadłyustalenia Paweł Klimowicz stwierdził: „Przecieżtaki Szpital, ważny dla całej Polski, powinien byćkompleksowo odnowiony z budżetu centralnego.I będę działał w tym kierunku!”. Dotrzymał sło−wa. Gdy został senatorem, przez całą kadencję tęideę forował. Dzięki niemu, już nie pamiętam

INWESTYCJE

Page 11: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

11

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

11INWESTYCJE

szczegółowej daty, ale był 2008 rok, odbyło sięspecjalne posiedzenie Komisji Zdrowia Senatu.Pojechała ze mną wspaniała delegacja: wicemar−szałek Wojciech Kozak, ówczesny wiceprezesORL Andrzej Matyja, wspomniany Paweł Stań−czyk, profesor Jacek Dubiel, wszyscy entuzja−stycznie popierali tę inicjatywę. Okazało się rów−nież, że większość senatorów zna nasz szpital, mao nim jak najlepsze zdanie i również ten projektpopiera. W rezultacie senacka Komisja Zdrowiapodjęła uchwałę adresowaną do rządu, że Uniwer−sytecki Szpital Dziecięcy w Krakowie, jako darnarodu amerykańskiego, powinien zostać zmoder−nizowany w całości. I tak to się zaczęło.

Oczywiście wykonaliśmy w tym czasie gigan−tyczną pracę, opracowaliśmy założenia projektuz wyliczeniami, zasypywaliśmy MinisterstwoZdrowia kolejnymi analizami i wyjaśnieniami.Naciskaliśmy ze wszystkich możliwych stroni w efekcie robiło się wokół sprawy coraz cieplej,a Paweł Klimowicz nie ustawał w staraniach.Właściwie nie było podziałów politycznych przytej sprawie, mieliśmy przede wszystkim poparciePlatformy Obywatelskiej (tu wyróżniłbym posłaIreneusza Rasia i senatora Stanisława Bisztygę),ale też posłów SLD i PIS−u, m.in. Zbyszka Was−sermana. Nie można zapomnieć o bardzo aktyw−nym poparciu, jakiego udzielił nam J.E. Kardy−nał Stanisław Dziwisz. W połowie 2010 roku pro−jekt, m.in. dzięki poparciu p. Minister Zdrowia EwyKopacz, znalazł się w przedsionku Rady Ministrów,a w końcu roku został zaaprobowany przez Pre−miera. Były jeszcze rozmaite uzgodnienia formal−ne z Ministrem Finansów, różne różności, alew ostatecznym rezultacie Rada Ministrów na posie−dzeniu w dniu 24 maja 2011 projekt zatwierdziła”.

Łączna kwota dotacji wynosi 201 mln 361 tys.zł na lata 2011−2016. W bieżącym roku wyniesietylko 3 miliony i jest przeznaczona na projekttechniczny I etapu. W 2012 roku wyniesie 20 mln,a w 2013 roku 46 milionów, itd. Przede wszyst−kim planuje się w ramach remontu przeprowadze−nie kompletnej termomodernizacji obiektów orazwymianę niemal wszystkich instalacji: elektrycz−nych, ciepłowniczych, kanalizacyjnych, gazo−wych. Kompletnemu przekształceniu, a właściwiewybudowaniu od nowa ma ulec szpitalny oddziałratunkowy, z lądowiskiem dla helikopterów,z oddziałami intensywnego nadzoru. Poprawie

mają też ulec w całym Szpitalu warunki pobyturodziców i pacjentów, warunki pracy personelui edukacji studentów, bowiem szpital jest równieżbazą kliniczną dla uniwersyteckiej pediatrii.

Dyrektor podkreśla jeszcze, że owe dwieściemilionów byłoby mało, gdyby nie ciągłe inwe−stycje realizowane przez Szpital równolegle. Otokończy się właśnie budowa nowego bloku opera−cyjnego z intensywną terapią za kwotę przeszło45 mln, z czego 55% dała Unia Europejska, a 45%Ministerstwo Zdrowia. Modernizowany jest teżOddział Chirurgii za cenę 15 mln zł, znów ze środ−ków unijnych, resortowych i prezydenta miasta.Parę oddziałów jest już wyremontowanych.„To nie jest tak, że Szpital jest w ruinie – mówidyr. Kowalczyk. Wtedy by nie wystarczyło czte−rysta milionów. Jak widać modernizujemy bezprzerwy. Niedawno uruchomiliśmy nowy akce−lerator w Zakładzie Radioterapii za kwotę blisko20 mln zł., też z Ministerstwa Zdrowia. Mamywprawę w zdobywaniu środków...”

Nie tylko w tym. Gdyby całe przedsięwzięcieza 200 mln realizowało normalne przedsiębior−stwo, to powinno tu powstać 30−osobowe biuro,kierujące pracami, budową, przetargami i wszyst−kim. A Szpital robi wszystko we własnym zakre−sie, wykorzystując swoje agendy i nie zwiększa−jąc zatrudnienia. A że robi to dobrze, to świadec−twem jest owa dobiegająca końca inwestycja za45 mln zł. „Pierwsze uderzenie łopatą miało miej−sce we wrześniu 2009 roku – mówi dyr. Kowal−czyk – a już we wrześniu 2011 oddany będzie doużytku blok operacyjny, intensywna terapia i cen−tralna sterylizatornia. Przy kolejnych inwestycjachbędziemy działać równie szybko i planowo.

Pozostaje życzyć powodzenia.Stefan Ciepły

Page 12: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

12

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

12

– Panie Profesorze, czy mamy jakąś po−wszechnie uznawaną definicję bólu? W Wiki−pedii znalazłem takie oto lakoniczne określe−nie: „...subiektywnie przykre wrażenie zmysło−we”. Zgadza się Pan?

– Nie do końca. Powiedziałbym raczej „nie−przyjemne, przykre doznanie czuciowe i emocjo−nalne, powstające w wyniku uszkodzenia tkanek”,jeśli już musimy poprzestać na takim uproszczo−nym ujęciu...

– Czy współczesna medycyna patrzy na bólwyłącznie jako na czynnik rozpoznawczy,informacyjny, pozwalający na określenie cha−rakteru choroby, ułatwiający umiejscowienieschorzenia, wskazujący na ewentualną popra−wę lub pogorszenie stanu zdrowia?

– Ból ostry jest czynnikiem odruchowo−obron−nym. Z punktu widzenia właśnie ostrzegawczo−obronnego jest niezbędny do przeżycia organi−zmu... Ludzie, którzy nie odczuwają bólu, giną.

– Tyle że mamy rozmaitą odporność na ból,różni ludzie bardzo różnie go odczuwają...

– Zdziwi się Pan, ale raczej nie. Prowadzi siębadania progu czucia bólu, laserowo albo uci−skiem wywoływanym przez dynamometr, albo teżanalizując tzw. ból ischemiczny, wywoływanyprzez niedokrwienie. Liczy się czas momentu,w którym pojawia się ból, a ściślej jego próg.I ten próg bólu w sumie jest u ludzi podobny.To samo dotyczy drugiego wskaźnika, czyli pro−gu tolerancji, a więc chwili, kiedy już nie mogęwytrzymać, i żądam: „Proszę mi to zdjąć!”. I teparametry są dość podobne. Oczywiście wszyst−ko jest poniekąd subiektywnym doznaniem, więctak opisujemy ból, jak go odczuwamy, co nie zna−

czy, że ten ból w obiektywnej skali pomiaru jestróżny.

– Co wobec tego warte są te literackie czyhistoryczne przykłady, w których opisywanoludzi w kazamatach odpornych na tortury,bądź ulegających z bólu naciskom oprawców?

– Ból związany jest z cierpieniem. I jest za−równo doznaniem czuciowym, jak i emocjonal−nym. Nie chodzi zatem tylko o owo wrażenie czu−ciowe, chodzi też o ten cyklon nieprzyjemnychdoznań, które pojawiają się tu gdzieś w ośrodko−wym układzie nerwowym, w korze mózgowej,w układzie limbicznym, wszędzie tam gdzie od−bywa się percepcja w mózgu i gdzie zaznaczająsię rzeczywiście te różnice, o których Pan mówi,że „ktoś nie może znieść bólu”, że „ktoś umieraz bólu”, a ktoś inny „może to dłużej znieść i wy−trzymać”.

– Panie Profesorze, wejdźmy w rolę studen−ta medycyny. Proszę spojrzeć na charaktery−stykę jakiejkolwiek choroby, a znajdzie Panw jej opisie inną definicję bólu. Niemal każdejchorobie towarzyszy jakiś charakterystycznyrodzaj bólu, zapewne wskazujący na jakieś zja−wisko. Jak Państwo tego rozróżnienia naucza−cie? Skąd to wiecie? Czy w ogóle ból jako te−mat pojawia się w trakcie tych kilkuletnich stu−diów lekarskich na każdym roku, przy każdejchorobie?

– Seminaria dotyczące problematyki bólu sąjedynie w bloku nauczania anestezjologii i inten−sywnej terapii. Tam pojawiają się zagadnieniapatomechanizmów i leczenia bólu, klinicznej oce−ny bólu. Dopiero od niedawna są także zajęciadla studentów w poradni leczenia bólu. Mówię tu

DYLEMATY MEDYCYNY

O bólu nie da się zapomnieć...

Rozmowa z prof. Janem Dobrogowskim,kierownikiem Zakładu Badania i Leczenia Bólu

Katedry Anestezjologii i Intensywnej Terapii CM UJ

Page 13: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

13

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

13

wyłącznie o naszej krakowskiej uczelni. Równieżpodczas nauczania z medycyny paliatywnej są odpewnego czasu zajęcia dla studentów, seminariai ćwiczenia z zakresu bólu u chorych na nowo−twór. Natomiast w ramach normalnego programunauczania w innych dyscyplinach klinicznych niema przewidzianych zajęć dotyczących bólu na−wet w onkologii. Zapewne mówią o bólachw neurologii, zwłaszcza o bólach głowy, ale jesttyle innych ważniejszych tematów, o których trze−ba powiedzieć. Nie ma takiego podejścia, z któ−rego by wynikało, że zespół bólu przewlekłego,również ze względu na wiele objawów towarzy−szących jest chorobą samą w sobie. Ból przewle−kły często związany jest z różnymi doznaniami,takimi jak: zaburzenia snu, ograniczenia aktyw−ności fizycznej, uzależnienia od leków, depresyj−ne nastroje, zaburzenia apetytu. Objawy te zwią−zane są z bólem przewlekłym, w zasadzie nieza−leżnie od jego etiologii. Zwykliśmy to nazywaćzespołem bólu przewlekłego.

– Postawmy się teraz przez moment w rolępacjenta. Wchodzimy do gabinetu przed roz−poznaniem choroby, mamy przeświadczenie żesiedzący tu człowiek w białym kitlu musi miećjakąś wiedzę, która mu pozwoli powiedzieć, czydolega nam ślepa kiszka czy jest to tylko za−trucie żołądkowe. Jak w procesie dydaktycz−nym przekazywana jest słuchaczowi medycy−ny ta wiedza?

– Odbywa się to w taki sposób, że mówi sięo definicji i patomechanizmach bólu ostregoi przewlekłego. Mówimy o tym, jakie są rodzajebólu. Najczęściej występuje ból tak zwany recep−torowy, wynikający z podrażnienia zakończeńnerwowych i później następowych zjawisk odtransdukcji poprzez transmisję, modulację i wresz−cie po percepcję. Ten rodzaj bólu znany jest tak−że jako ból kliniczny, przeważnie związany z ja−kimś uszkodzeniem tkanek przez uraz lub choro−bę, wynikający z podrażnienia zakończeń nerwo−wych.

– I to jest ten ból informacyjny?– To jest ten ból informacyjny, ale on może

trwać przecież całe lata. Bo jeśli ktoś ma na przy−kład zapalenie kości, które się wyjątkowo trudno

leczy, to przez całe lata będzie odczuwał ten ból,związany z podrażnieniem zakończeń nerwo−wych. Jeśli ktoś ma na przykład chorobę zwyrod−nieniową kręgosłupa czy stawów, to jest to naj−częstsza przyczyna przewlekłego bólu. Chorobapowoduje tam podrażnienie zakończeń nerwo−wych, a w konsekwencji odczuwanie tego bólu.Rzadziej, w kilku procentach występują tzw. bóleniereceptorowe, wynikające z różnego typu sta−nów pourazowych czy schorzeń przewlekłych.Niereceptorowy ból neuropatyczny, który wyni−ka z uszkodzenia nerwu, to jest ból patologiczny,samoistny, nasilający się po przebudzeniu. Bólmoże być zależny od układu współczulnego i wte−dy może znacznie nasilać się w wyniku emocji,stresu, a nawet zmiany pogody. I to jest ból, któ−ry wynika z uszkodzenia nerwu. Pojawiają siętutaj najrozmaitsze zespoły bólu neuropatyczne−go, który może być obwodowy lub ośrodkowy.

Ból neuropatyczny jest ważnym i odrębnymzagadnieniem ze względu na różnorodne mecha−nizmy powstawania, odmienny obraz klinicznyi zazwyczaj jest oporny na leczenie. Obwodowyból neuropatyczny to najczęściej półpasiec i neu−ralgia popółpaścowa, neuralgia trójdzielna, prze−trwały ból pooperacyjny, który może wystąpićw pewnym odsetku przypadków również po ope−racjach naprawczych przepukliny pachwinowej.

Po amputacji kończyny występuje ból fanto−mowy, który ma charakter neuropatyczny, poja−wiający się na początku w wysokim odsetku przy−padków rzędu osiemdziesięciu, dziewięćdziesię−ciu procent, a potem po dwóch latach utrzymujesię u trzydziestu procent amputowanych. Ośrod−kowy ból neuropatyczny może wystąpić po uda−rach mózgu, jak również u chorych ze stwardnie−niem rozsianym czy chorobą Parkinsona.

– Domyślam się, że Państwo jako Pracow−nia, czy Zespół Badania i Leczenia Bólu jeste−ście, w związku z tym, co Pan mówi, wzywaniczęsto jako konsultanci do zdiagnozowaniapacjentów z różnymi zespołami bólowymi dowielu klinik.

– Niech mi Pan pozwoli dokończyć tę cha−rakterystykę rodzajów występowania bólu. Otóżjest jeszcze trzeci rodzaj bólu, tak zwany ból dys−funkcjonalny i on jest wyjątkowo trudny do le−

DYLEMATY MEDYCYNY

Page 14: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

14

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

14

czenia. To najgorsza rzecz jaka może doświad−czyć chorego. Nie wiemy dokładnie, jaka jestprzyczyna tego bólu, często nieadekwatna do cho−roby. Oto, ktoś się skarży na dolegliwości bólo−we, na bardzo silne bóle, nie reagujące na żadneformy leczenia, powodujące frustrację u leczone−go i leczącego. Do bólu dysfunkcjonalnego niebędziemy zaliczać tego bólu neuropatycznego czybólu fantomowego, bo tam przyczyna jest ewi−dentna. Ale pojawia się nietypowy ból twarzy,głównie u kobiet, niezwykle oporny na leczenie.Albo występują bóle krocza, niezrozumiałe, wła−śnie dysfunkcjonalne, albo jawi się nadwrażliwośćjelit, czy śródmiąższowe zapalenie pęcherza mo−czowego, niezwykle przykre, dolegliwe, związa−ne z częstym i bolesnym oddawaniem moczu.Na pograniczu jest jeszcze fibromialgia, czyliprzewlekły, rozlany zespół bólowy z obecnościąnadwrażliwości na ucisk w kilkunastu charakte−rystycznych punktach zlokalizowanych na cielewystępujący głównie u kobiet. Tak więc takie sąte rodzaje bólu: receptorowy, niereceptorowy czylineuropatyczny, a w końcu ból dysfunkcjonalny.

– I to stanowi treść programu nauczania...– O tym się mówi w programie nauczania. To

nie są szczególnie długotrwałe zajęcia dydaktycz−ne. Poznaje się definicję, patomechanizm powsta−wania bólu, rodzaje bólu, umiejętność klinicznejoceny chorego z bólem. Występują tam najroz−maitsze skale bólu: numeryczna, wzrokowa ana−logowa, słowna. Za najlepszą uważamy skalę nu−meryczną, jedenastopunktową, liczoną od zera dodziesięciu, gdzie zero oznacza brak bólu, a dzie−sięć punktów ból nie do wytrzymania, najwięk−szy jaki można sobie wyobrazić. Ból jest dozna−niem wielowymiarowym, związanym z cierpie−niem emocjonalnym. Ocenia się go wielowymia−rowo, różnymi kwestionariuszami, najczęściej sto−sowany u nas to kwestionariusz Melzacka.

– Czy prócz subiektywnych odczuć chore−go, medycyna ma też jakieś narzędzia technicz−ne pomiaru bólu? Coś się w tym zakresiedzieje?

– Międzynarodowe Stowarzyszenie BadaniaBólu podaje definicję bólu, o której mówiliśmyna początku. Tu się nic nie zmienia. Zrezygno−

waliśmy z pomiarów tego bólu, tolerancji bólu,progu tego bólu. Natomiast głównie dla celównaukowych prowadzone są różnorakie badania naprzykład: obrazowe, za pomocą funkcjonalnegorezonansu magnetycznego, badania immunocyto−chemiczne oraz badania genetyczne.

– Jesteście Państwo zatem u progu wkro−czenia w nieznaną strefę...

– Tego się nie robi na co dzień. To dotyczybadań naukowych, na razie, bez większego zna−czenia klinicznego. Bada się ekspresje genowe,które mogą mieć w pewnych przypadkach dośćistotne znaczenie. Tego rodzaju badania prowa−dzi się od kilku lat.

– Panie Profesorze, jest Pan, o ile wiemz Internetu, prezesem Polskiego TowarzystwaBadania Bólu, redaktorem kwartalnika „Ból”,współautorem z profesorem Jerzym Wordlicz−kiem książki „Leczenie bólu”...

– ...kilku książek.

– Nie wątpię. Wyliczając jednak te funk−cje i prace zmierzam do pewnej konkluzji. Otóżna hasło „ból” pojawia się w googlach stosun−kowo niewiele haseł i to głównie natury lite−rackiej. Czyżby uczeni mężowie z profesorski−mi tytułami bólem się nie interesowali? Czy nauczelniach medycznych w Polsce nie ma odpo−wiednika Zakładu Badania i Leczenia Bólu,jaki mamy w Collegium Medicum UJ?

W 1978 roku w pięciu Uczelniach Medycz−nych w Polsce powołano struktury naukowo−dy−daktyczne zajmujące się problematyką bólu.Obecnie jest struktura tym się zajmująca w Cen−trum Medycznym Kształcenia Podyplomowegoprzy ulicy Czerniakowskiej w Warszawie. Ale janie jestem organizatorem systemu ochrony zdro−wia, o to proszę mnie nie pytać, co jest, gdzie,i w jakiej skali? Pozostańmy przy dydaktyce, którąto kwestię pan poruszył, a o tym mówi się rzad−ko.

Otóż czego jeszcze uczymy? Uczymy metodleczenia bólu, zarówno przewlekłego jak i ostre−go. Uczymy uśmierzania bólu, na przykład bólupooperacyjnego, bólu pourazowego, bólu wystę−pującego w trakcie porodu. Takie leczenie bólu

DYLEMATY MEDYCYNY

Page 15: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

15

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

15

przewlekłego jest wielokierunkowe, zgodniez zaleceniami Międzynarodowego Stowarzysze−nia Badania Bólu. Obejmuje ono nie tylko farma−koterapię, która jest najłatwiejsza w zastosowa−niu, ale także pewne techniki psychologiczne, re−habilitację, leczenie wspomagające, w ramachktórego wyróżnia się np. elektrostymulację czyakupunkturę. Należą tu także techniki zwane in−terwencyjnymi, w postaci zabiegów chirurgicz−nych. No bo, jeśli ktoś ma rwę kulszową, którejprzyczyną jest ucisk fragmentu jądra miażdżyste−go na korzeń nerwu, to trzeba rzecz odbarczyć,nieprawdaż? Wtedy wysyła się takiego pacjentado neurochirurga, do neuroortopedy, stosuje sięszereg innych technik interwencyjnych w rodza−ju blokady, znieczulenia regionalnego czy metodneurodestrukcyjnych. Łączne stosowanie tych me−tod daje najlepsze rezultaty. Techniki interwen−cyjne w niektórych przypadkach zespołów cho−robowych dają znakomite efekty, choć nie mawielu badań z zakresu medycyny potwierdzają−cych te fakty. Trudno jednak leczyć kogoś stosu−jąc tylko placebo.

– Mam wciąż wrażenie, że lekarze wolelibyusłyszeć od pacjenta: „Boli!”. Czy program na−uczania medycyny w Polsce w Pańskim odczu−ciu zmierza do maksymalnego uśmierzeniabólu, poza naturalnym wykorzystaniem go dodiagnozy? Słowem, czy w świadomości leka−rza pojawia się przekonanie o potrzebie reduk−cji bólu?

– Na studiach jest to przekazywane. Natomiastw kształceniu podyplomowym, dla uzyskania spe−cjalności w dziedzinie anestezjologii i intensyw−nej terapii niezbędne jest uczestnictwo i zalicze−nie tygodniowego kursu organizowanego w UJprzez Medyczne Centrum Kształcenia Podyplo−mowego. Niezbędne jest również odbycie mie−sięcznego stażu w Poradni Leczenia Bólu. Na kie−runku medycyna paliatywna też jest staż w po−radni leczenia bólu, ale krótszy, podobnie na trau−matologii, gdzie trwa tydzień.

Tutaj, gdzie siedzimy, a więc w MedycznymCentrum Kształcenia Podyplomowego zorganizo−waliśmy d w u l e t n i e studia z zakresu medy−cyny bólu. To są studia płatne, tylko dla ludzi za−interesowanych. Myśleliśmy, że jak się zgłosi rzy−

dzieści osób, to góra. Tymczasem pierwsza edy−cja tych studiów, która już się zakończyła objęłastu czternastu lekarzy którzy uzyskali dyplomz zakresu medycyny bólu, w drugiej edycji wzię−ło udział ponad stu czterdziestu lekarzy a obecniew trzeciej jest stu trzydziestu sześciu lekarzy.Czyli przeszło pięćset osób w Polsce uzyska po−głębioną wiedzę w zakresie diagnostyki i lecze−nia bólu. W pierwszej edycji byli głównie aneste−zjolodzy, ale teraz są lekarze rozmaitych specjal−ności. Takie kursy organizowane są w Anglii,w krajach skandynawskich, w Austrii i Niem−czech. Uczestniczyłem w maju tego roku w sym−pozjum w Brukseli, na którym przedstawiano pro−gram nauczania z zakresu medycyny bólu w róż−nych krajach europejskich. To było spotkaniezorganizowane przez Europejską Federację Mię−dzynarodowego Stowarzyszenia Badania Bóluw Parlamencie Europejskim, z udziałem parla−mentarzystów. Ale byli tam też prezesi wszyst−kich towarzystw narodowych leczenia bólu z Eu−ropy. Prezentowałem nasz system kształcenia zor−ganizowany przez Medyczne Centrum Kształce−nia Podyplomowego UJ i okazało się, że jest onunikalny w Europie, opracowany ściśle wedługCore Curriculum Międzynarodowego Stowarzy−szenia Badania Bólu (IASP) i tak szeroko oma−wiający zagadnienia bólu. Pamiętam, pewna panidoktor, ordynator z Niemiec, zapytała mnie: „Pro−szę pana, czy to jest obowiązkowe?” a ja odrze−kłem: „Nie, oni jeszcze muszą za to płacić”.

– Warunkiem podjęcia tych studiówjest dyplom ukończenia studiów medycznych?Nie ma innej bariery?

– Jest bariera, Panie Redaktorze, trzeba byćspecjalistą jednej z dyscyplin klinicznych, wtedysię można na te studia dostać. Inaczej by to niemiało sensu. Natomiast Ministerstwo Zdrowiawydało niedawno zarządzenie dotyczące umiejęt−ności.

W Medycznym Centrum kształcenia Podyplo−mowego UJ planowaliśmy, że ukończenie studiówda możliwość uzyskania umiejętności z zakresuMedycyny Bólu. Z inicjatywy Polskiego Towa−rzystwa Badania Bólu przygotowaliśmy programtakiej umiejętności i powołana została komisjaw składzie: doktor Małogorzata Malec−Milewska

DYLEMATY MEDYCYNY

Page 16: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

16

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

16

z Warszawy, profesor Krzysztof Przesmycki z Lu−blina, profesor Andrzej Kübler z Wrocławia, pro−fesor Krzysztof Kusza, konsultant krajowy w dzie−dzinie anestezjologii i intensywnej terapii orazdoktor Anna Przeklasa−Muszyńska, profesor Je−rzy Wordliczek i ja z Krakowa. W Centrum Me−dycznego Kształcenia Podyplomowego w War−szawie przedstawiliśmy ten program i reprezen−tujący Ministerstwo Zdrowia przedstawiciel zwró−cił uwagę, że według zarządzenia taką umiejęt−ność może otrzymać każdy lekarz po uzyskaniudyplomu. Zdziwiliśmy się, jak to zaraz po uzy−skaniu dyplomu, skoro Narodowy Fundusz Zdro−wia rozlicza świadczenia medyczne w PoradniachLeczenia Bólu tylko przez lekarzy specjalistów,zresztą tylko wybranych specjalności (anestezjo−logii i IT, medycyny paliatywnej i neurologii) conaszym zdaniem nie jest słuszne, bo leczenie bólujest postępowaniem wielospecjalistycznym. Tenbrak porozumienia i konsekwencji w działaniachMinisterstwa Zdrowia i NFZ jest zadziwiający.

– Porozmawiajmy jeszcze, Panie Profeso−rze, o znieczuleniach. W mojej pamięci tkwigłównie chloroform...

– Wcześniej był stosowany eter dwuetylowy,ale chloroform to bardzo sławny (chociaż wyco−fany ze względu na znaczną toksyczność) środek,bo przecież znieczulano nim królową Wiktorię doporodu jej syna księcia Leopolda.

– No wiem jeszcze, że stosuje się znieczule−nie ogólne, znieczulenie miejscowe i coś okre−ślanego mianem sedacji... Ale chcę przedewszystkim spytać, czy w znieczuleniu ogólnymczłowiek przenosi się jakby na drugi świat, cze−go dowodem jest to, że różne funkcje fizjolo−giczne organizmu zamierają. Dlatego np. trze−ba wchodzić w ten stan na czczo.

– Ogólne znieczulenie ma trzy elementy: senpodstawowy, bezbolesność zwaną analgezją i takzwaną arefleksję. Na poszczególne elementyośrodkowego układu nerwowego oddziaływająróżne środki, najczęściej są to ciecze lotne, któ−rych jest wiele. Można też uzyskać znieczuleniecałkowite środkami dożylnymi. Podaje się hip−notyk i lek usypiający oraz lek przeciwbólowy.Leki, o których mówiłem, tzw. analgetyczne, dzia−

łają wspaniale. Przynoszą całkowite zniesieniedoznań bólowych, tyle tylko, że powodują rów−nież depresję ośrodka oddechowego, a więc ko−nieczna staje się sztuczna wentylacja i zazwyczajintubacja dotchawicza, tym bardziej że niezbęd−ne jest również zwiotczenie mięśni szkieletowych,czemu służy zresztą osobna grupa leków.

– Czy zdarza się Panie Profesorze, że pacjen−ci się wybudzają podczas znieczulenia ogólnego?

– Niezwykle rzadko, ale obecnie zalecane jestpostępowanie stosowania specjalnych aparatówdiagnostycznych pozwalających na uniknięcietego typu przypadków.

– Miał mi Pan jeszcze powiedzieć słów kil−ka o tej sedacji...

Analgosedacji. Jest to metoda znieczulenia,gdzie się podaje lek hipnotyczny i analgetyk,w takiej dawce, żeby nie powodował depresji od−dechu. A więc mamy ograniczoną świadomośćprzy pełnej bezbolesności. Ta metoda jest stoso−wana przy bolesnych zabiegach diagnostycznychoraz w intensywnej terapii. Do najczęściej stoso−wanych schematów analgosedacji należy połącze−nie benzodiazepin z opioidami np. midazolamuz fentanylem lub morfiną.

– Pod względem formalnym Zakład Bada−nia i Leczenia Bólu wchodzi w skład KatedryAnestezjologii i Intensywnej Terapii, czy tak?

– Owszem. W skład Katedry kierowanej przezpana prof. Janusza Andresa wchodzą trzy jednost−ki: Zakład Badania i Leczenia Bólu, którego je−stem kierownikiem, Zakład Anestezjologii i In−tensywnej Terapii, wreszcie Zakład MedycynyKatastrof. Częścią Zakładu, którym kieruję, jestambulatoryjna Poradnia Leczenia Bólu. Zatrud−niamy 5 lekarzy, 3 pielęgniarki, magistra psycho−logii i magistra fizjoterapii. Rocznie przyjmuje−my ok. 1000 pacjentów, a udzielamy 10 000 po−rad. To taka na koniec wizytówka „techniczna”.

– Dziękuję Panu za rozmowę. Odbiegliśmyw niej nieco od standardów, ale też charaktersprawy, którą się Pan zajmuje, jest w jakimśsensie istotą medycyny.

Rozmawiał: Stefan Ciepły

DYLEMATY MEDYCYNY

Page 17: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

17

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

17

28 września, jak co roku od jedenastu już lat, obchodzić będziemy w 120 krajach Świato−wy Dzień Serca. Powstrzymując się od tradycyjnych komentarzy chcemy zwrócić uwagęlekarzy na pewne zjawiska, stanowiące swego rodzaju impuls do codziennej pracy z pacjen−tami.

Po pierwsze oddajemy głos prof. Piotrowi Podolcowi, niestrudzonemu organizatorowiŚwiatowego Dnia Serca w Krakowie, który na bliskim sobie przykładzie kardiologii anali−zuje fundamentalny problem ochrony zdrowia, którym w każdej dyscyplinie medycyny jestprofilaktyka. Niby to wiemy, ale czy ta wiedza przekłada się na język praktyki?

Po wtóre poprosiliśmy panią prof. Kalinę Kawecką−Jaszcz, by podzieliła się aktualnymisensacyjnymi ustaleniami na temat spożycia soli, które – w kontekście nadciśnienia – obra−cają wniwecz dotychczasową wiedzę medyczną.

Po trzecie wreszcie, dr hab. Piotr Jankowski mówi o metodologii trafiania przez lekarzado świadomości namiętnego palacza tytoniu, którego nie przekonują zniechęcające napisyna paczkach papierosów ani zakazy palenia w restauracjach, a wręcz odwrotnie...

– W tym roku, po raz dziesiąty w Polsce,obchodzimy „Światowy Dzień Serca”. Tak więcprzedsięwzięcie doczekało się skromnego jubi−leuszu!

– Jego hasła to: „Pamiętaj o sercu”, „Miej ser−ce dla serca” i „Zawalcz o swoje serce”. Jest teżhasło międzynarodowe – w tym roku to: „OneWorld, One Home, One Heart”. Światowy DzieńSerca wspierają liczne organizacje międzynaro−dowe World Health Organization, UNESCO,UNICEF, a w obchodach organizowanych w po−szczególnych krajach biorą udział szpitale i kli−niki, a z drugiej strony – szerokie rzesze społecz−ności lokalnych. Organizatorami są krajowe sto−warzyszenia kardiologów, u nas Polskie Towa−rzystwo Kardiologiczne. Dla porządku dodajmy,że pomysł obchodów „Światowego Dnia Serca”zrodził się dwa lata wcześniej zanim dotarł doPolski i że pomysłodawcą był Katalończyk, prof.

Polak mądry przed szkodą?Rozmowa z prof. Piotrem Podolcem,przewodniczącym Komisji Promocji Zdrowia PolskiegoTowarzystwa Kardiologicznego

Antonio Bayes de Luna, ówczesny prezydentŚwiatowej Federacji Serca.

– Jaka jest planowana skala przedsięwzięćw tym roku?

– Już od 9 lat, w każdą ostatnią niedzielę wrze−śnia, organizujemy otwarte imprezy na krakow−skim Rynku, co roku odbywają się także obcho−dy centralne, których gospodarzem w tym rokujest Sopot (w zeszłym roku były to Wadowice).Właśnie w Wadowicach udało się zgromadzićokoło 15 tys. osób i wiele z nich poddało się, przyokazji, specjalistycznym badaniom. 50 osób od−dało honorowo krew, a aż 71 dotarło do naszego„Kardiologicznego Posterunku Medycznego” nawieży kościelnej, co samo w sobie stanowiłodobrą „próbę wysiłkową”... Jeżeli chodzi Kraków,mam tu pod ręką dane liczbowe z lat 2002−2009pokazujące zasięg naszych działań w ramach

PROFILAKTYKA

Page 18: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

18

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

18

„Światowego Dnia Serca”. Jeśli w początkachliczba uczestników wynosiła ok. 15 tys. osób, tow 2006 roku osiągnęła 70 tys. i na takim pozio−mie utrzymuje się do dziś. W ślad za tym rośnieliczba porad udzielanych podczas uroczystościoraz liczba wykonanych pomiarów (ciśnienia tęt−niczego, wagi ciała) i badań (poziomu glukozyi cholesterolu, a także EKG i echo serca).

– To sprawy z pozoru proste, ale niewieluPolaków pamięta, by poddać się takim bada−niom bez specjalnej okazji.

– Zapewne. Zresztą uważam, że „Dzień Ser−ca” powinien trwać cały rok! To impreza, którama objawić się medialnie, a poprzez media do−trzeć do najszerszych kręgów społeczeństwa.Musimy ciągle przypominać, że choroby sercai układu krążenia to najczęstsza przyczyna zgo−nów w Polsce.

– A więc chodzi o wydłużanie życia...– Tak, ale niemniej ważną sprawą jest popra−

wa jakości tego życia. Te dwa cele można osią−gnąć tylko wtedy, gdy wdrożymy w życie wszyst−kie elementy prewencji chorób układu krążenia.To samo dotyczy chorób nowotworowych i wie−lu innych, bo profilaktyka i badania profilaktycz−ne pozwalają wykryć wcześniej schorzenie, a toogromnie poprawia rokowania co do szans pacjen−ta. Przy chorobach nowotworowych to więcej niżreguła, a przy chorobach krążenia sytuacja wy−gląda identycznie! Jeśli wcześnie wykryjemy nad−ciśnienie, hiperlipidemię, jeśli pacjent ograniczystres czy choćby nawet zaszczepi się na grypę, towydłużymy życie konkretnemu człowiekowi, spo−wodujemy spadek śmiertelności w populacjii co równie istotne, poprawimy jakość życia czło−wieka. Objawy choroby serca są bardzo uciążli−we dla pacjenta, rodzą poczucie lęku, a już samaświadomość pacjenta, że schorzenie zostało roz−poznane, że znajduje się pod kontrolą i że on samrobi coś, co ogranicza ryzyko śmierci, jest nie−zwykle ważna.

– Profilaktyce nie poświęca się w naszymsystemie ochrony zdrowia zbyt wiele miejsca.

Niby jest ważna, ale w praktyce jest chyba nienajlepiej... Powinno się zaczynać od lekarzapierwszego kontaktu...

– Prewencja, to rzeczywiście zadanie dla ca−łego społeczeństwa, ale powinien ją realizowaćczy kierować tym procesem w poszczególnychprzypadkach, lekarz pierwszego kontaktu. Toważne, by prewencją nie zajmował się tylko le−karz. Prewencją chorób serca i układu krwiono−śnego musi się zająć samorząd, szkoła, nawetksiądz.

– Niemniej ciągle przecież lekarze pierw−szego kontaktu nie przestrzegają prostej zasa−dy, by poddać każdego potencjalnego chore−go, choćby z grup ryzyka, wszechstronnym ba−daniom specjalistycznym.

– Prewencja nie jest zadaniem łatwym. Przy−kładem niech tu będzie, ośmielę się powiedziećotwarcie, porażka ponawianej ciągle akcji darmo−wych badań cytologicznych kobiet oraz darmo−wej mammografii. Potencjał badań wykorzysty−wany jest w kilkudziesięciu zaledwie procentach.Tak więc pieniądze są, baza też jest, a jednak ko−biety nie korzystają z tych możliwości. Pewnietrzeba działać u podstaw, przekonywać od począt−ku do tzw. „zdrowego stylu życia”. Co to zna−czy? Ano to, że tak jak mamy elementarne po−trzeby fizjologiczne – jedzenia, spania, aktywno−ści fizycznej, powinniśmy wyrabiać w sobie po−trzeby zadbania o własne zdrowie.

Państwo polskie już pewne kroki w tej spra−wie zrobiło. Lepsza czy gorsza ustawa antytyto−niowa ostatecznie się ukazała. Środowisko kar−diologów jednoznacznie ją poparło, poparło teżwersję ostrzejszą przepisów, które, mam nadzie−ję, zostaną wdrożone przez Ministerstwo Zdro−wia.

Podobne ustawy wprowadzone zostały zresztąwcześniej w innych krajach i tam okazało się,że nastąpił wyraźny spadek śmiertelności z przy−czyn kardiologicznych. To bardzo mocny dowód!Ale to za mało... Bo, aby ustawa była skuteczna,potrzebne jest nie tylko dobre prawo, ale też i odpo−wiedni klimat społeczny. Najważniejszym proble−mem i zadaniem jest edukacja młodzieży szkolnej.

PROFILAKTYKA

Page 19: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

19

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

19

– A tymczasem gwałtownie zmniejsza sięilość dzieci, które ćwiczą na lekcjach WF!Czy lekarze nie powinni być mniej pochopniw udzielaniu zwolnień?

– Oczywiście. Aktywność fizyczna jestogromnie ważna, a w dodatku nasz apel o wyrzu−cenie ze szkolnych sklepików „fastfoodów” jestciągle lekceważony. Chcemy kolejnej ustawy i toustawy respektowanej. Żeby nasze dzieci nie na−bywały złych nawyków żywieniowych w szkole.Wiele już wiemy o szalonej otyłości dzieci w Sta−nach Zjednoczonych, ale to zjawisko pojawia siętakże w Polsce. Niektóre statystyki mówią naweto 20−procentowej skali nadwagi u naszych dzie−ci. Zaczynajmy więc od dzieci, bo jeśli w najmłod−szym wieku uda się nam wprowadzić dobre na−wyki sportowe i żywieniowe, to i potem będzieto procentować. Muszę też pochwalić pomysł bu−dowania boisk, ale ich zapełnienie młodzieżą to jużwyzwanie dla lokalnych samorządów i szkół.

– Sojusznikiem muszą być też media!– Oczywiście! Prasa, radio i telewizja, a tak−

że Internet, muszą włączyć się do tych starań, bobez nich sprawa będzie przegrana. Jest już jed−nak pierwsza jaskółka zmian na plus. W Mało−polskim Urzędzie Marszałkowskim jest przygo−towywany dla całego województwa program pre−wencji pierwotnej i wtórnej chorób układu krąże−nia na lata 2012–2018. I chwała tym, którzy takiezadanie sobie postawili. Program jest obecniew trakcie opracowywania, potem zostanie pod−dany ocenie Agencji Technologii Medycznychi mam nadzieję, że sprawdzian wypadnie pozy−tywnie. W następnych latach będziemy mogli ru−szyć z dwoma programami prewencji – ogólno−populacyjnej i tej, skierowanej do osób, które jużprzebyły zawał serca czy udar mózgu. Planujemym.in. wyszkolenie „edukatorów prewencji” – na−uczycieli, lekarzy rodzinnych, których chcemyuzbroić w wiedzę i umiejętność upowszechnianiazasad, jakie powinny być najszerzej stosowane.

A tak nawiasem mówiąc, to możemy się po−chwalić, że Polska jest jedynym krajem w Euro−pie, który stworzył ujednolicone wytyczne, doty−czące prewencji chorób serca i układu krążenia.

Osiem towarzystw naukowych i ponad 200 eks−pertów przez 5 lat ujednoliciło wytyczne dotyczą−ce prewencji chorób układu krążenia, a to powo−duje, że wszyscy specjaliści – lekarze kardiolo−dzy, interniści, lekarze rodzinni, pediatrzy, neu−rolodzy, diabetolodzy czy hipertensjolodzy mówiąw Polsce jednym głosem. Do niedawna np. różnetowarzystwa naukowe lansowały różne zaleceniadotyczące cukrzycy, teraz mamy ujednoliconewskaźniki i zalecenia co do prewencji tej choroby.

– Do niedawna były pewne rozdźwięki mie−dzy Polską Radą Resuscytacji a Jerzym Owsia−kiem, który szkoląc swoich młodych ratowni−ków opierał się na wytycznych amerykańskich.

– Moim marzeniem jest w stworzenie w Ma−łopolsce takiego systemu prewencji chorób krą−żenia, który skomasuje środki urzędu marszałkow−skiego i miasta, ujednolicając ostatecznie naszedziałania. To zresztą nie byłaby żadna rewolucja.Podobne zabiegi, choć na mniejszą skalę przepro−wadzono w USA i w jednym z regionów Danii,liczącym 150 tys. mieszkańców. Rezultaty byływspaniałe – udało się zmniejszyć śmiertelnośćo 50, a nawet 60 procent.

– Apeluje Pan o jednolity front walki z cho−robą?

– Właśnie! O wspólne działania, poczynającod szkoły podstawowej przez media, po samorzą−dy... I nie chodzi tylko o wykłady, czy rozpo−wszechnianie wiedzy np. w formie wydawnictw,filmów czy ulotek. Chodzi nam o coś, co nazy−wamy „interwencją prewencyjną”. Jeśli mamy doczynienia z palaczem, to powinniśmy nie tylkoinformować go o szkodliwości nałogu, ale też niezostawiać go samego sobie, tylko towarzyszyć muw trudnym procesie wychodzenia z nałogu. Niewolno nam także człowieka z otyłością zostawiaćsamemu sobie. Musimy sięgać po metody najsku−teczniejsze, bo gdy stosuje się znane już metodywychodzenia z nałogu oparte o naukowe przesłan−ki, to skuteczność wynosi około 30 procent. Alegdyby pozostawić pacjenta samego, licząc na jego„silną wolę”, to skuteczność wyniesie zaledwie2 procent.

PROFILAKTYKA

Page 20: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

20

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

20

Dziś, w naszych klinikach niemało jest mło−dych ludzi po zawale serca w wieku lat 30.To zjawisko zdecydowanie nazbyt częste. A mychcemy, żeby Polak był mądry nie po szkodziea przed szkodą!

– Niedawno w „Polityce” ukazał się arty−kuł Pawła Walewskiego zatytułowany „Ktośprzesolił”, wieszczący niemal „przewrót koper−nikański” w naszej wiedzy o nadciśnieniu tęt−niczym. W ślad za nim pojawił się szereg in−nych, podobnych tekstów w gazetach i na fo−rach internetowych, głoszących np. że oto „Pol−scy badacze zaprzeczają szkodliwości soli,mimo europejskiej, a nawet światowej tenden−cji do ograniczania spożycia soli”. Czy rzeczy−wiście?

– Jest coś na rzeczy, istotnie dzwoniono, aleniekoniecznie w tym kościele akurat, o którympiszą dziennikarze, i nie tak głośno jakby sobieautorzy tych artykułów i notatek, życzyli. Otóżw 1998 roku rozpoczęliśmy realizację wspólne−go europejskiego badania „European Project onGenes in Hypertension (EPOGH)”. Chodziło, jakwynika z samego tytułu tego projektu, o ustale−nie uwarunkowań genetycznych nadciśnienia tęt−niczego. W szeroko zakrojonych badaniach oce−niano jednak również inne czynniki mogące wpły−wać na ciśnienie tętnicze, jak np. spożycie soli.W badaniu uczestniczyła Belgia (koordynatorembadania był prof. Jan Staessen z Uniwersytetuw Leuven), Włochy (Padwa), Rosja (Nowosy−

birsk), Czechy (Pilzno), Holandia (Maastricht)i Polska (Kraków, 2 kliniki CM UJ). Badania fi−nansowane były z Programu Ramowego Unii Eu−ropejskiej.

Z zasady, osoby włączone do programu ba−dawczego były zdrowe „kardiologicznie”. Wcze−śniej wykluczono u nich chorobę niedokrwiennąserca, niewydolność krążenia i szereg innychschorzeń, oprócz oczywiście nadciśnienia tętni−czego, bo ono właśnie interesowało badaczy.W poddanej analizie grupie 3681 Europejczykówrasy białej (średnia wieku 41 lat), 30% miało nad−ciśnienie tętnicze. W Polsce, na nadciśnienie tęt−nicze choruje, podobnie, 30% osób z dorosłejpopulacji.

Na wstępie oceniono dobowe spożycie soliprzez osoby badane, na podstawie laboratoryjnejanalizy wydalania sodu wraz z moczem. Następ−nie wyodrębniono trzy grupy: o najniższym spo−życiu – średnio 6 g soli na dobę, czyli w grani−cach wartości zalecanych przez Światową Orga−nizację Zdrowia (WHO); o średnim spożyciu soli,tj. 10 g na dobę, co odpowiada przeciętnemu spo−życiu w społeczeństwach wysokorozwiniętych(np. w Zachodniej Europie) i o najwyższej poda−ży soli – 15 g na dobę, czyli tyle ile wynosi śred−

Zamieszanie z soląRozmowa z prof. Kaliną Kawecką−Jaszcz,kierownikiem I Kliniki Kardiologii i Nadciśnienia TętniczegoCollegium Medicum UJ

PROFILAKTYKA

– A zatem lansujmy hasło „Dzień Serca przezcały rok”!

Dziękuję Panu za rozmowę.

Rozmawiał: Filip Ratkowski

Page 21: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

21

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

21

nie jej spożycie w Krakowie. Przypomnijmy, żeźródłem soli w naszej diecie jest nie tylko sól do−sypywana do potraw w czasie ich przygotowy−wania i spożywania, ale również zawarta w pro−duktach przetworzonych, dostępnych na półkachsklepowych (w Polsce szczególnie pieczywo, seryżółte, wędliny, sole i kostki przyprawowe, chip−sy ziemniaczane).

– Rozumiem, że w trakcie całego cyklu ba−dawczego, osoby biorące w nim udział nie byłypoddawane żadnej presji ani sugestiom, żebyograniczyły spożycie soli?

– Oczywiście, bo inaczej całe przedsięwzię−cie straciłoby sens! Obserwacje stanu zdrowiacałej grupy badanych trwające średnio 8 lat po−twierdziły wprawdzie, że spożycie soli wpływana ciśnienie tętnicze, bo osoby, które wyjściowospożywały ją w większych ilościach lub zwięk−szyły jej spożycie w okresie badania, miały wy−ższe wartości skurczowego ciśnienia tętniczego.Niemniej „nowe” nadciśnienie tętnicze rozwinę−ło się u co czwartej osoby w każdej z trzech grup!Najbardziej zaskakujące było jednak to, że śmier−telność z powodu zdarzeń sercowo−naczynio−wych, jak zawały serca czy udary mózgu, rosławraz ze spadkiem (sic!) spożycia soli. W grupieo najmniejszym spożyciu soli w okresie obser−wacji wystąpiło 50 zgonów z przyczyn sercowo−naczyniowych (częstość występowania ok.4 proc.), w grupie o spożyciu srednim – 24 zgony(2 proc.), natomiast najrzadziej zgony z powoduchorób układu krążenia stwierdzaliśmy w grupieo najwyższym spożyciu soli (10 zgonów – poni−żej 1 proc.).

– To rzeczywiście nie zgadza się z naszymi,bardzo rozpowszechnionymi, przekonaniami oroli soli w procesie pojawiania się chorób ser−ca.

– Efekty badań znalazły się w publikacji pt.„Fatal and nonfatal outcomes, incidence of hy−pertension, and blood pressure changes in rela−tion to urinary sodium excretion”, której pierw−szym autorem jest dr hab. med. Katarzyna Sto−larz−Skrzypek, adiunkt I Kliniki Kardiologii

i Nadciśnienia Tętniczego CM UJ. Opublikowałją prestiżowy „Journal of the American MedicalAssociation” – JAMA (maj 2011), a zanim pracaukazała się w druku poddana została bardzo wni−kliwym recenzjom grona doświadczonych na−ukowców. Uczestniczyliśmy w tej dyskusji bar−dzo aktywnie i musieliśmy wykonać cały szeregdodatkowych badań i analiz. Nic dziwnego, sko−ro wyniki były tak różne od powszechnych ocze−kiwań...

– Jakie więc były te dodatkowe pytania?– Padały na przykład pytania, czy większe

ryzyko zgonów było związane z otyłością, z wie−kiem, stosowaniem leków (np. leków przeciwbó−lowych), poziomem edukacji (bo osoby mniej wy−kształcone mogą się gorzej odżywiać), a niez małym spożyciem soli.

Nasza publikacja nie jest pierwszą wskazu−jącą, że niskie spożycie sodu może wiązać sięz większym ryzykiem sercowo−naczyniowym.Takie obserwacje poczyniono już m.in. w USA.Oczywiście, są też prace, z których wynika prze−ciwnie, że wysokie spożycie soli jest jednak zwią−zane z większym ryzykiem sercowo−naczynio−wym.

– Czy udało się usunąć wszelkie wątpliwo−ści?

– Ależ proszę zrozumieć, że nie takie jestzadanie nauki! Celem całego zespołu autorówi w ogóle celem badania, nie było uzyskanie osta−tecznej odpowiedzi na bardzo złożone i skompli−kowane pytania stawiane przez naukę od lat, ale,jak to przy badaniach populacyjnych, sprawdze−nie jak określona populacja „białych, dorosłych,Europejczyków” z kilku różnych krajów, gene−ruje określone stany chorobowe.

Stąd np. jednym z zarzutów, wysuwanychwobec naszych badań przez zwolenników ogra−niczenia soli w diecie ogólnej populacji jest to,że nie wzięliśmy pod uwagę genetycznie uwarun−kowanej wrażliwości organizmu na sód. I to byłygłównie zastrzeżenia artykułowane przez badaczyz USA, którzy mają u siebie do czynienia nie tyl−ko z różnicami kulturowymi, ale przede wszyst−

PROFILAKTYKA

Page 22: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

22

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

22

kim, z olbrzymią wielorasowością wśród obywa−teli tego kraju. Często krytykowano również sto−sunkowo młody wiek badanej grupy (średnio 41lat), co akurat postrzegamy jako dodatkowy atut– nasze badanie jest perspektywiczne i na pewnoza kilka lat do tych osób ponownie wrócimyi przyjrzymy się, czy i jak zmienia się zależnośćpomiędzy spożyciem soli a chorobami układu krą−żenia wraz ze starzeniem się osób objętych bada−niem.

My jednak mieliśmy do czynienia z populacjądość jednorodną i szacuje się, że w ogólnej popu−lacji europejskiej jest 30−50 proc. osób, u którychciśnienie tętnicze reaguje na zawartość soduw diecie. W Polsce przyjmuje się, że około 20 proc.zdrowych osób jest sodowrażliwych, a wśród cho−rych na nadciśnienie tętnicze – połowa.

Terminem sodowrażliwość określa się wzrostciśnienia o co najmniej 10mmHg ciśnienia skur−czowego w odpowiedzi na wlew dożylny 2 litrówNaCl w porównaniu z ciśnieniem mierzonym pokilkudniowej diecie niskosolnej zawierającej je−dynie 0,6−1,2 g soli kuchennej, czyli praktyczniebezsolnej. Jest to badanie, którego nie wykonujesię poza badaniami naukowymi, bo grupa osóbpoddanych obserwacji musi mieć stworzoneodpowiednie warunki, zdecydowanie odmienneod codzienności.

W prowadzonych badaniach zastosowano za−tem, jak wspomniałam, najbardziej wiarygodnąmetodę oceny spożycia soli – tj. na podstawieokreślenia ilości sodu wydalanego z moczemw ciągu doby. Szacuje się, że metoda ta pozwalaz ponad 90 proc. dokładnością ocenić dobowe spo−życie soli przez daną osobę.

– Tak, czy inaczej, badanie wykazało jed−nak, że spadek spożycia soli może być przy−czyną, albo powiedzmy ostrożniej „może towa−rzyszyć”, zwiększonej śmiertelności z powodutzw. „zdarzeń sercowo−naczyniowych”?

– Niska konsumpcja soli może stymulowaćw organizmie działanie układu hormonalno−en−zymatycznego (renina−angiotensyna−aldosteron),który odpowiada za zatrzymywanie soli w orga−nizmie. Bezpośrednim tego efektem jest wzrost

ciśnienia tętniczego. Może też prowadzić do po−budzenia autonomicznego układu nerwowego,odpowiedzialnego za reakcję organizmu na sytu−acje stresowe (tzw. reakcja ucieczki) oraz do ob−niżenia wrażliwości na insulinę, co jest czynni−kiem ryzyka rozwoju cukrzycy, a także choróbserca.

– Jak zatem ma się zachować lekarz pierw−szego kontaktu, gdy przychodzi mu odpowie−dzieć na pytanie, co ma zrobić pacjent z nadci−śnieniem? A w dodatku pacjent ten, co jestostatnio bardzo modne, buszuje po Interneciei znajduje tam mniej lub bardziej sensacyjneteksty kwestionujące naszą wiedzę na tematogólnej polityki zdrowotnej i prewencji popu−lacyjnej. Faktem jest, że wyniki badań, o któ−rych mówimy, nie popierają zaleceń, by wszy−scy – zarówno osoby chore jak zdrowe – ogra−niczyły spożycie soli.

– Wyniki naszych badań w żaden sposób niezmieniają na razie zaleceń na temat spożycia soliprzez pacjentów z nadciśnieniem tętniczym. Ogra−niczenie konsumpcji soli jest w przypadku tychosób korzystne, bo rzeczywiście prowadzi do ob−niżenia ciśnienia krwi. Wiadomo też np. od daw−na, że w społeczeństwach żyjących np. w głębidżungli w Ameryce Południowej, spożycie solijest niskie, a członkowie tych społeczności niemają związanego z wiekiem wzrostu ciśnieniatętniczego. Te i inne obserwacje stały się podstawąpowszechnie akceptowanej teorii, iż jedną z przy−czyn zwiększonej umieralności sercowo−naczy−niowej w krajach rozwiniętych, gdzie używa sięznacznych ilości żywności konserwowanej, jestspożywanie dużej ilości soli. W oparciu o te i innedoniesienia, od kilku lat, prowadzone są, zarów−no w Europie przez Światową Organizację Zdro−wia, jak i CASH (Consensus Action on Saltand Health) i WASH (World Action on Salt andHealth), jak również w Stanach Zjednoczonych,działania na rzecz ograniczenia spożycia soli dlacałej populacji.

Wyników tamtych badań, nie można więckwestionować, ale w świetle najnowszych wyni−ków, wielokrotnie sprawdzanych i analizowa−

PROFILAKTYKA

Page 23: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

23

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

23

– Czy kiedykolwiek w życiu sięgnął Pan popapierosa?

– Tak, w dzieciństwie. Jak zresztą wielu chłop−ców w tamtych czasach. Pociągnąłem raz i drugi,a potem też zdarzyło mi się podpalać... Po kilkutygodniach ktoś to zauważył i powiedział rodzi−com, a ci użyli odpowiednich „środków pedago−gicznych”...

– W końcu lat siedemdziesiątych paliło wie−lu Polaków, ale jak sobie przypominam,w okresie powojennym papierosy kosztowałyrelatywnie sporo. A może Polacy byli biedniej−si? Dość, że papierosy sprzedawano nawet nasztuki...

– Ale w miarę powojennej stabilizacji sytu−acja się zmieniała. Na początku lat osiemdziesią−tych paliło 65 proc. mężczyzn oraz około 32 proc.kobiet. W ciągu ostatnich trzydziestu lat sytuacjaw tym zakresie znacząco się zmieniła. Odsetekpalących mężczyzn spadł o połowę, a kobiet o 1/3.Dziś pali 33,5 proc. Polaków oraz około 21 proc.Polek w wieku powyżej 15 lat. Niestety w latach90. nastąpił wzrost częstości palenia wśród na−stolatków, w szczególności wśród dziewcząt,u których skutki palenia (jako u przyszłych ma−tek) są często o wiele poważniejsze niż wśródmężczyzn.

– Dlaczego tak się dzieje, powinienem spy−tać chyba socjologa lub psychologa, a nie kar−diologa?

– Tu nie ma wielkiej tajemnicy. Przyczyną sągłębokie przemiany społeczne, które często pro−wadzą do upodabniania stylu życia kobiet do nie−zdrowych nawyków mężczyzn. Obecnie kobietyciągle jeszcze w mniejszym stopniu niż mężczyźninarażone są na występowanie chorób odtytonio−wych, takich jak zawał serca, rak oskrzeli czyPOChP. Ale o ile na przykład zapadalność na rakaoskrzeli, a także umieralność z jego powoduu mężczyzn spada (czego jedną z przyczyn jestzmniejszenie się odsetka palaczy w ciągu ostat−nich 30 lat), to u kobiet nie obserwujemy takiejtendencji. Prawdopodobnie w przyszłości różni−ce między płciami w zapadalności na choroby od−tytoniowe nadal będą się zmniejszały.

– Palenie jest tylko jednym z modyfikowal−nych czynników ryzyka chorób układu krąże−nia...

– Tak, zespół uzależnienia od tytoniu jest jed−nym z trzech (obok nadciśnienia tętniczego i dys−lipidemii) głównych, modyfikowalnych czynni−ków ryzyka. Ponadto przyczynia się między in−nymi do wystąpienia wielu nowotworów orazprzewlekłej obturacyjnej choroby płuc. Podsumo−

Człowieku! Rzuć palenie!

Rozmowa z dr. hab. Piotrem Jankowskim,przewodniczącym Sekcji Epidemiologii i Prewencji

Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego

PROFILAKTYKA

nych, można i trzeba zastanawiać się nad inter−pretacją wcześniejszych. Choć jeszcze nie jest to„przewrót kopernikański” to jednak na pewnonasze badania wejdą do literatury tematu i będą

rozważane przy przygotowaniu nowych wytycz−nych dotyczących spożycia soli w całych popula−cjach.

Rozmawiał: Filip Ratkowski

Page 24: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

24

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

24

wując: palenie tytoniu jest najważniejszą przy−czyną zgonów wśród mężczyzn i jedną z najważ−niejszych wśród kobiet.

– Palenie jest przyczyną większej liczbyzgonów niż wypadki drogowe?

– Wielokrotnie większej!

– A przecież miliony ludzi palą, a wśródtych milionów są także lekarze!

– Odsetek palących lekarzy jest nieco niższyniż odsetek palaczy w populacji generalnej i wciążsię zmniejsza. Jest faktem, że jeśli lekarz pali, tojego wizerunek w oczach pacjenta ulega erozji.

– Nikt nie chce podrywać własnej wiary−godności.

– Naturalnie. Obecnie nawet palący lekarzenie palą w gabinecie, w obecności pacjenta.Wprawdzie ciągle jeszcze można usłyszeć od pa−cjentów historyjki o lekarzach – palaczach, któ−rzy zaciągając się dymem tytoniowym zalecająpacjentom rzucenie palenia, ale pochodzą onesprzed 20−30 lat. Myślę, że obecnie takie sytu−acje się nie zdarzają.

– Jednak z paleniem, to trochę jak z nar−kotykami...

– Molekularne mechanizmy uzależnienia odtytoniu są podobne do uzależnienia od narkoty−ków, przy czym siłę działania uzależniającegonikotyny porównuje się do siły tzw. twardychnarkotyków.

– Czy rzucenie palenia, może mieć nieko−rzystne następstwa?

– Nie ma wątpliwości, że zaprzestanie pale−nia wydłuża życie, ale zespół uzależnienia od ty−toniu jest chorobą przewlekłą, często przebiega−jącą z nawrotami. Na szczęście postęp medycynyjest widoczny również na tym polu. Obecnie dys−ponujemy dwoma podstawowymi sposobami le−czenia: terapią behawioralną i leczeniem farma−kologicznym. Nowoczesna farmakoterapia jestszczególnie pomocna w początkowym, najtrud−niejszym okresie abstynencji. Niestety w Polsce

wciąż najczęściej stosowana jest metoda „silnejwoli”. Na zerwanie z nałogiem nigdy nie jest zapóźno. Na przykład osoby, które po zawale sercaprzestały palić mają prawie dwukrotnie mniejszeryzyko zgonu w ciągu następnego roku w porów−naniu do osób nadal palących. Współczesna me−dycyna dysponuje niewielką liczbą równie efek−tywnych metod leczenia jak interwencja antyty−toniowa.

– A więc trzeba edukować, przekonywaći tłumaczyć?

– To jest jedno z zadań Polskiego Towarzy−stwa Kardiologicznego, które wśród swoich naj−ważniejszych celów ma zapobieganie chorobomukładu krążenia. Chcemy to osiągnąć m.in. po−przez ograniczenie w Polsce odsetka osób palą−cych. Podejmujemy różne kroki – jednym z nichbyła inicjatywa stworzenia „Wspólnego stanowi−ska dotyczącego rozpoznawania i leczenia zespołuuzależnienia od tytoniu u pacjentów z chorobamiukładu sercowo−naczyniowego”, który został zre−dagowany przez prezesów kilku towarzystw na−ukowych oraz konsultantów krajowych.

W ubiegłym roku Polskie Towarzystwo Kar−diologiczne zaangażowało się też w lobbing narzecz uchwalanej wówczas ustawy antynikotyno−wej, i mogę powiedzieć, że odnieśliśmy w tympewien sukces. Obecnie bierzemy udział w dzia−łaniach, których celem jest wprowadzenie obo−wiązku umieszczania ostrzeżeń obrazkowych naopakowaniach papierosów. Wyniki badań prze−prowadzonych w wielu krajach, m.in. w Australiii Kanadzie, wskazują, iż najskuteczniejszymi in−terwencjami antytytoniowymi są te, które silnieoddziałują na emocje. Do nich należą ostrzeżeniaobrazkowe na opakowaniach papierosów, przyczym rozmiar ostrzeżeń wpływa za wzrost ich per−cepcji, a w konsekwencji na poszerzanie wiedzyo następstwach palenia.

– Czy działalność na polu walki z nikotyni−zmem ma także związek z pańską pracą na−ukową?

– Oczywiście, bo jednym z ważnych tematów,jakimi się zajmuję w ramach pracy na Uniwersy−

PROFILAKTYKA

Page 25: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

25

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

25

tecie, jest profilaktyka choroby niedokrwiennejserca, a więc przede wszystkim czynniki ryzyka:palenie tytoniu, nadciśnienie tętnicze, hiperlipi−demia. Moja rozprawa doktorska dotyczyła wtór−nej profilaktyki choroby niedokrwiennej serca,natomiast habilitacja oparta była o badania z za−kresu ciśnienia tętniczego i jego związku z ryzykiemsercowo−naczyniowym. Badania nad centralnymciśnieniem, tj. ciśnieniem w aorcie wstępującej, roz−począłem jeszcze pod koniec ubiegłego wieku.Temu obszarowi nadal poświęcam dużo czasu.

– I tu od razu pytanie, jaki wpływ ma pale−nie papierosów na ogólny stan zdrowia pacjen−ta, w tym na poziom jego ciśnienia tętniczego?

– Palenie tytoniu ciśnienie podwyższa, a po−nieważ osoby z nadciśnieniem tętniczym mająwyższe ryzyko sercowo−naczyniowe, palenietytoniu u pacjentów z nadciśnieniem niesie więk−sze zagrożenie niż u chorych normotensyjnych.Palenie pogarsza rokowanie również u osóbo największym ryzyku sercowo−naczyniowym,a więc u pacjentów z cukrzycą, a także osób ho−spitalizowanych po zawale serca lub rewaskula−ryzacji mięśnia sercowego.

– Jakie jest postępowanie u palacza z za−wałem serca?

– Poza leczeniem zespołu uzależnienia od ty−toniu postępowanie jest takie samo jak u osobyniepalącej. Jeśli pacjent przyjmowany do naszejKliniki pali, to edukację „antynikotynową” zaczy−namy już w pierwszej dobie, naturalnie o ile jegostan ogólny na to pozwala. Podobnie jak w wio−dących ośrodkach zagranicznych interwencję pro−wadzi lekarz w ścisłej współpracy z pielęgniar−kami i psychologiem klinicznym.

– Psycholog wśród kardiologów?– Oczywiście! W naszej Klinice psycholog

funkcjonuje „od zawsze” i jego rola, szczególniew leczeniu zespołu uzależnienia od tytoniu, jestnie do przecenienia.

– On spogląda na pacjenta i powiada po−nuro: jeśli nie rzuci Pan palenia, to następnym

razem przy zawale proszę nie do kliniki, tylkoprosto na mogiłki?

– Współczesna psychologia zaleca stosowa−nie nieco delikatniejszych metod. Myślę, że psy−cholog używa innych sformułowań.

– Z tego co powiedzieliśmy dotąd wynikaniezbicie, że dla ratowania serc Polaków nie−zbędne jest działanie kompleksowe, całym sze−rokim frontem lekarzy wszelkich specjalnościw tym przede wszystkim lekarzy pierwszegokontaktu.

– Uczestniczę w rozmowach z przedstawicie−lami Ministerstwa Zdrowia oraz NarodowegoFunduszu Zdrowia na temat finansowania progra−mu leczenia zespołu uzależnienia od tytoniu. Takiprogram istnieje od kilku lat, ale poziom jegofinansowania jest niewystarczający. Być może,dlatego zainteresowanie lekarzy jest ograniczo−ne. Mam nadzieję, że na przyszły rok uda się namwywalczyć większe środki i liczniejsza grupa le−karzy rodzinnych podpisze umowę z NFZ.

– Do tego potrzebna jest też fachowa wie−dza, a przy tym tempie rozwoju nauk medycz−nych wiedza starzeje się szybko.

– Dlatego, od kilku lat, w czasie odbywają−cych się w Krakowie konferencji Sekcji Epide−miologii i Prewencji Polskiego Towarzystwa Kar−diologicznego, organizujemy kurs leczenia uza−leżnienia od tytoniu. Certyfikat ukończenia takie−go kursu uprawnia do podpisania odpowiedniejumowy z NFZ. Najbliższa konferencja zatytuło−wana „Kardiologia Prewencyjna 2011 – wytycz−ne, wątpliwości, gorące tematy” odbędzie sięw Krakowie w listopadzie br. Informacje o Kon−ferencji znajdują się pod adresem: www.kardio−logiaprewencyjna.pl.

Rozmawiał: Filip Ratkowski

PROFILAKTYKA

Page 26: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

26

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

26

Konferencję podzielono na sześć sesji, podczasktórych wygłoszono blisko 20 referatów. Ich tema−tami przewodnimi były przede wszystkim dane epi−demiologiczne dotyczące poszczególnych choróbnowotworowych, a także najnowsze doniesieniaw sprawie ich rozpoznawania. Nie zabrakło takżewykładu poświęconego dziejom Instytutu oraz hi−storii onkologii polskiej.

Po sympatycznym powitaniu gości przez prof.Mariana Reinfussa, rozpoczęła się pierwsza sesjapoświęcona nowotworom kobiecym (prelegentamibyli: prof. Jerzy Mituś, prof. Krzysztof Urbański orazdr Marek Ziobro). Statystyki epidemiologiczne niesą zadowalające. Rak piersi wciąż jest najczęstszymnowotworem złośliwym u kobiet. W 1996 roku za−rejestrowano w naszym kraju ok. 10 tys. nowychprzypadków tego nowotworu oraz 700 zgonówz tego powodu. O ile Polska należy do krajów o śred−

60 lat Centrum OnkologiiInstytutu im. Marii Skłodowskiej-Curie

w Krakowie

nim współczynniku zachorowalności na ten nowo−twór (30 na 100 tys. osób) i posiada średnie tempowzrostu umieralności (ok. 1,6% rocznie), to nadalposiadamy złą strukturę zaawansowania kliniczne−go (20% w I stadium, 80% w II, III i IV), która po−ciąga za sobą niekorzystne wyniki leczenia.

Dużym problemem jest zaniedbywanie profilak−tyki. Już dwa lata temu, podczas konferencji „Mamywiele powodów, by żyć” odbytej w Auli Nowodwor−skiego CM UJ, prof. Andrzej Urbanik podkreślał,że województwo małopolskie jest najlepiej wypo−sażone w kraju w urządzenia rezonansu magnetycz−nego, pozwalające na prowadzenie badań mammo−graficznych. Możliwości diagnostyki są ogromne,natomiast problemem jest niewiedza samych pacjen−tek i pewien specyficzny mechanizm psychologicz−ny. Otóż szereg kobiet wychodzi z założenia, żelepiej się nie badać, bo a nuż lekarz coś wykryje.Bariera lęku przed badaniami profilaktycznymi funk−cjonuje nie tylko w diagnostyce raka piersi, ale teżw odniesieniu do innych chorób nowotworowych.

W kolejnej sesji, poświęconej perspektywomradioterapii (prof. Bogdan Gliński, prof. MichałWaligórski), zebrani mieli okazję obejrzeć ciekawyfilm przedstawiający nowe stanowisko radioterapiiprotonowej w Instytucie Fizyki Jądrowej w Krako−wie, które powstało na początku tego roku we współ−pracy z Kliniką Okulistyki CM UJ i Centrum Onko−logii Oddział w Krakowie. Przypomnijmy, że czer−niak błony naczyniowej oka jest najbardziej złośli−wym nowotworem wewnątrzgałkowym, rozwijają−cym się zwykle po 40. roku życia. W Polsce wystę−puje rocznie około 200 przypadków nowych zacho−

JUBILEUSZE

W tym roku upływa 60 lat od chwili, gdy powstało w Krakowie CentrumOnkologii Instytutu im. Marii Skłodowskiej−Curie – jednostka badawcza i lecz−nicza, a jednocześnie ośrodek wielodyscyplinarnego leczenia nowotworów zło−śliwych. Przebieg uroczystości jubileuszowych zainaugurowano 2 czerwca br.całodzienną konferencją naukową odbytą w zabytkowych wnętrzach PałacuLarischa przy ul. Brackiej 12.

Page 27: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

27

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

27JUBILEUSZE

rowań na ten nowotwór. Niestety, zabieg nie jestjeszcze finansowany przez NFZ.

A jak wyglądają dane epidemiologiczne nowo−tworów układu oddechowego? Dr Beata Sas−Kor−czyńska przedstawiła niepokojące informacje.Aż 60% pacjentów to chorzy na zaawansowanegoraka płuc. Ponad 70% z nich w chwili rozpoznawa−nia jest już w zaawansowanym stadium choroby,a u 1/3 (także w chwili rozpoznania) stwierdza sięobecność przerzutów.

Inaczej jest z rakiem krtani. Ten występuje je−dynie u 2% ogółu zachorowań. „Charakterystycznajest dużo większa zachorowalność mężczyzn niżkobiet. Kobiety na raka krtani właściwie nie cho−rują – mówił prof. Jan Skołyszewski. Pomimo żejest to rzadko występujący nowotwór, budzi wśródlekarzy rosnące zainteresowanie. W Instytucie za−jęliśmy się leczeniem nowotworów krtani około 50lat temu. W tym czasie leczyliśmy przeszło 4,5 tys.chorych. Jeżeli popatrzymy na skalę wyleczeń, tomożna orientacyjnie przypuszczać, że 2/3 osób zo−stało wyleczonych, co oznacza, że uratowaliśmy

życie 3 tys. ludzi. To nasze najważniejsze osiągnię−cie” – dodał profesor.

Następnie prezes Polskiego Towarzystwa Uro−logii prof. Marek Sosnowski szczegółowo omówiłkilka kierunków rozwoju diagnostyki raka stercza,czyli: zwiększenie wykrywalności wczesnych po−staci tego nowotworu, wdrożenie nowych metod le−czenia, zwiększenie dokładności diagnostycznejmiejscowo zaawansowanego raka oraz wczesną dia−gnostykę przerzutów do węzłów i narządów odle−głych.

Kolejnym omawianym nowotworem był rakpęcherza. Prof. Andrzej Borówka zaznaczył, że sta−nowi on niemal 1/3 wszystkich nowotworów urolo−gicznych. Zwrócił przy tym uwagę na kolosalnądynamikę wzrostu zapadalności na raka pęcherzamoczowego przez kobiety, choć nadal u kobiet wy−stępuje 3,5 razy rzadziej. Niepokojące jest także to,że zapadalność na raka pęcherza moczowego wzro−sła w ostatnim roku o ok. 5%. Rozpoznano prawie6 tys. nowych zachorowań. Wykład ten uzupełniłprof. Romuald Zdrowy danymi dot. „Leczenia prze−rzutów do kośćca”.

O raku nerki mówili: prof. Andrzej Stelmachi dr Ida Cedrych. Nowotwór ten ma stałą liczbę za−chorowań tj. ok. 3% w Polsce, ale statystyka jestnieubłagana. Pięć lat po jego wykryciu przeżywajedynie co trzeci chory. „Już w chwili rozpoznania1/3 pacjentów ma przerzuty odległe, a co u drugie−go chorego z rozpoznanym rakiem nerki te przerzu−ty wystąpią w trakcie prowadzenia przez nas lecze−nia. Jednocześnie połowę chorych możemy wyle−czyć wyłącznie metodami chirurgicznymi” – mówiłprof. Andrzej Stelmach. Jak wyglądają wyniki5−letniego leczenia? O ile w pierwszym stopniu za−

Page 28: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

28

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

28

awansowania te wyniki przekraczają 80% trwałychwyleczeń, o tyle w stopniu 4, przeżycia pięcioletniewynoszą poniżej 10%. Wiadomo także, że u cho−rych, u których rozpoznano przerzuty, ponad poło−wa umiera w ciągu roku od rozpoznania choroby.

Sesja dotycząca nowotworów przewodu pokar−mowego z udziałem prof. Wojciecha Polkowskie−go, prof. Jana Kuliga, dr. hab. Krzysztofa Krzemie−nieckiego i dr. Bożeny Ziólkowskiej−Gracy byłaostatnią sesją tego dnia. Jednym z największych pro−blemów onkologicznych tego rodzaju nowotworóww naszym kraju jest rak jelita grubego. Z punktuwidzenia epidemiologicznego stanowi on od 10 do12% wszystkich nowotworów. W Europie obserwo−wany jest spadek umieralności przy rosnącej zacho−rowalności. Natomiast w Polsce w populacji męż−czyzn nadal trwa wzrost umieralności, a od 1/3 do2/3 chorych wymaga stomii protetycznej.

Podobnie źle jest z wykrywalnością raka żołąd−ka. „Wykrywalność wczesnego raka żołądkaw Europie i w Polsce po prostu nie istnieje” – mówiłz żalem prof. Jan Kulig. Bardzo daleko nam doJaponii, która dysponuje największym na świecie od−setkiem wykrytych raków wczesnych, a zdyscypli−nowane społeczeństwo nie zwleka z wykonywaniembadań endoskopowych.

* * *Jubileuszowe obchody zakończyły się w piątek,

3 czerwca na uroczystym spotkaniu w Sali ObradRady Miasta Krakowa, z udziałem m.in. MinisterZdrowia Ewy Kopacz, Wojewody MałopolskiegoStanisława Kracika, Jego Eminencji ks. kardynała

JUBILEUSZE

Dzieje Centrum Onkologii w Krakowie siêgaj¹ lat 30 ub. wieku, kiedy to w Warszawie powsta³ Instytut Radowy.W otwarciu placówki w 1932 roku uczestniczy³a Maria Sk³odowska-Curie, która by³a wielkim orêdownikiem powstaniaInstytutu. Niemal 20 lat póŸniej, w styczniu 1951, z inicjatywy prof. Franciszka £ukaszczyka, utworzony zosta³ krakowskiszpital onkologiczny w siedzibie dawnej Lecznicy Zwi¹zkowej przy ul. Garncarskiej 11, który ju¿ 24 marca tego samego roku,na mocy rozporz¹dzenia Rady Ministrów, przyj¹³ status Oddzia³u Instytutu Onkologii im. Marii Sk³odowskiej-Curie w War-szawie (dawnego Instytutu Radowego). Utworzono wtedy dwie filie: w Krakowie i w Gliwicach.

Centrum liczy dziœ 220 ³ó¿ek. Rocznie leczy siê tu ok. 15-16 tys. pacjentów, udziela siê ok. 120 tys. porad onkologicz-nych (przy du¿ym nacisku na leczenie ambulatoryjne i w trybie jednego dnia). A¿ 90% pacjentów nie wymaga hospitalizacjii mo¿e byæ leczonych w ten sposób. Zatrudnionych jest 653 osób, w tym 100 lekarzy, 126 pielêgniarek i 154 pracownikówin¿ynieryjno-technicznych. Kadrê naukowo-badawcz¹ stanowi 82 pracowników (w tym 13 profesorów zwyczajnych i 4 pro-fesorów nadzwyczajnych, 17 ze stopniem doktora habilitowanego, 33 doktorów nauk medycznych i 32 asystentów).

Dyrektorem Centrum Onkologii w Krakowie jest prof. Marian Reinfuss, konsultant krajowy w dziedzinie radioterapiionkologicznej, pe³ni¹cy tak¿e (ratunkowo) obowi¹zki dyrektora warszawskiego Centrum Onkologii.

Stanisława Dziwisza, wicemarszałka WojciechaKozaka, Prezydenta Krakowa prof. Jacka Majchrow−skiego, posłów i senatorów RP oraz przedstawicielikrakowskich szpitali.

Minister Zdrowia gorąco podziękowała za 60 latistnienia krakowskiego Centrum Onkologii, po czymudekorowała w imieniu Prezydenta RP BronisławaKomorowskiego wysokimi odznaczeniami państwo−wymi jego pracowników. I tak Krzyże Komandor−skie Orderu Odrodzenia Polski otrzymali: prof.Marian Reinfuss, dyrektor krakowskiego Centrumi prof. Jan Kanty Kulpa – jego zastępca ds. nauki.Natomiast Krzyżami Kawalerskimi Orderu Odrodze−nia Polski zostali wyróżnieni prof. Bogdan Gliński– kierownik Kliniki Nowotworów Głowy i Szyi,prof. Krzysztof M. Urbański – kierownik KlinikiGinekologii Onkologicznej oraz prof. MichaelP. Waligórski – kierownik Zakładu Fizyki Medycz−nej. Nadto wręczono 10 Złotych Krzyży Zasługi,13 Srebrnych i 11 Brązowych. Na wniosek MinistraZdrowia Prezydent RP przyznał też 33 osobom Złotei 2 Srebrne Medale za Długoletnią Służbę. Nie po−skąpił też Odznak Honoris Gratia Prezydent Kra−kowa, które otrzymało 10 osób, w tym obaj dyrek−torzy oraz mgr W. Malina, panie: J. Migdał i mgr.S. Muller, mgr B. Polak, pani M. Prośniak, mgrJ. Tarapacz, pani L. Wodecka i dr W. Wysocki.

„Dziękuję za waszą służbę, oddanie i nadzieję,którą dajecie pacjentom – powiedziała na zakończe−nie Pani Minister i dodała – Obyście mieli ich jed−nak jak najmniej”.

Joanna Depa, fot. J. Sawicz

Page 29: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

29

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

29

Szpital Specjalistyczny w Jaśle, przy ulicy –a jakże – Lwowskiej, ma zaledwie 45 lat, ale po−świata historyczna rzuca na jego lokalizację wca−le znaczące światło. Mieści się on bowiem na te−renie pięknego parku należącego do znajdujące−go się bezpośrednio nad szpitalem efektownegoacz eklektycznego dworku z połowy XIX wieku,należącego do rodziny Sroczyńskich. A ich na−zwisko z kolei wprowadza nas bezpośredniow dzieje polskiego Klondike, nie tylko bowiemIgnacy Łukasiewicz zakładał w Jaśle (1859)pierwszą w świecie destylatornię ropy naftowej,ale także rosły tu niebotyczne fortuny ziemian,którzy zainwestowali w naftę. Tadeusz AdamSroczyński, do którego odwołują się źródła hi−storyczne, był właścicielem kilku kopalń, prowa−dził wiercenia w Tarnowcu, dyrektorował kopal−niami w Bolesławcu i w Ratoczynie, był człon−kiem rady nadzorczej Tow. „Petrolea” we Lwo−wie, a osiedlił się w Gorajowicach (wsi wcielo−nej z czasem do Jasła), w rodzinnym neogotyc−kim pałacyku, gdzie według potocznej legendyprzyszedł na świat Henryk jr. Dobrzański, które−go Sroczyński – pracodawca Henryka Dobrzań−skiego seniora – był ojcem chrzestnym. Tak więc,tu gdzie dzisiaj stoi szpital, najprawdopodobniejhasał w dzieciństwie po parku przyszły Hubal.Na frontonie obiektu dziś wisi tablica dedykowa−na jego osobie. Dworek zaś (patrz zdjęcie) od po−wojnia (rodzina spadkobierców wygasła bezpo−tomnie) służył kształceniu pielęgniarek, obecniepod szyldem „Medyczna Szkoła Policealna”kształcą się tam m.in. ratownicy, dietetyczki, re−habilitanci, technicy farmacji itp. W stosunki wła−snościowe nie będę tu wnikał, całą wiedzę zaczerp−nąłem z powszechnie dostępnego internetu orazod... doktora Janusza Kulona, mojego cicerone.

Doktor Janusz Kulon, uroczy człowiek, chi−rurg, formalnie szef Pracowni Endoskopii w miej−scowym Szpitalu Specjalistycznym, od czwarte−

go już pokolenia związa−ny jest z Jasłem. Studiamedyczne ukończyłw krakowskiej AkademiiMedycznej, po czym na−tychmiast wrócił w ro−dzinne strony i życia so−bie gdzie indziej nie wy−obraża. Tu, mówi dr Ku−lon: pradziadek był pie−karzem, dziadek dyrek−torem Banku Polskiego, ojciec rozpoczynał pra−cę lekarza, ja jestem chirurgiem, a syn Janusz pomaturze i studiach niestety pozostał w Krakowie.Jest oczywiście patriotą lokalnym, co kosztowa−ło mnie (po rozmowach i spotkaniach w Szpita−lu), wspólną wizytę w „Podkarpackiej Troi”, czyliw otwartym przed paru miesiącami nowoczesnymskansenie archeologicznym w pobliskiej Trzcini−cy, wybudowanym za unijne pieniądze, ze ślada−mi osadnictwa starszymi pono od Biskupina. Dok−tor był tam również po raz pierwszy i wspólniedoszliśmy do przeświadczenia, że niekonieczniemusicie Państwo to zwiedzać.

O tym, jak wyglądała jasielska ochrona zdro−wia po wojnie, nie będę się tu rozpisywał. Mójkolejny rozmówca, doktor Łukasz Pietrus, b. dy−rektor jasielskiego Szpitala, a obecnie prezes KołaPolskiego Towarzystwa Lekarskiego w Jaśle ob−darzył mnie obszerną, wydaną przed rokiem przezTowarzystwo monografią pt. „Jasielska służbazdrowia”, sięgającą korzeniami lat międzywojen−nych. Galicyjska nędza przełożyła się tu drama−

PORTRETY SZPITALI

Co słychać w powiecie?

Szpital pod znakiemHubala...

Page 30: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

30

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

30

tycznie na dziedzictwo porozbiorowe. Nie lepiejwięc było po niemieckiej okupacji i właściwiedopiero po zakończeniu w 1966 roku budowy ja−sielskiego szpitala – jak się można domyślećz okazji 1000−lecia Państwa Polskiego – powstałtrwały fundament dla budowy systemu ochronyzdrowia.

Doktor Pietrus, od 33 lat związany ze szpita−lem, nie ukrywa jednak irytacji, komentując noweustawy wprowadzone przez Ministerstwo Zdro−wia, nakazujące przekształcenie szpitali w spółkikapitałowe należące do samorządów lokalnych.

PORTRETY SZPITALI

Czas może przedstawić Jasielski Szpital Spe−cjalistyczny w liczbach i zapytać o perspektywyministerialnej reformy, jego dyrektora (od 2005roku) Zbigniewa Betleja. Z wykształcenia praw−nik, przepracował właściwie całe zawodowe życiew Szpitalu Jasielskim, w latach 1991−2005 byłz−cą dyrektora ds. organizacyjno−administracyj−nych (pracował z pięcioma szefami), od 2005 rokujest Naczelnym. „Wcale nim nie chciałem być, alepo śmierci pani dyrektor Przybyszowskiej, którachorowała wiele miesięcy, tak to jakoś na mniespadło”. Polityką się niespecjalnie interesuje, do

„Pokąd były ZOZ−y, panował jaki taki porzą−dek, zarządzanie było kompetentne – mówi. A te−raz wkracza w to wszystko polityka. Nazywa sięto władzą samorządową, a praktycznie komplet−nie nieprzygotowani amatorzy będą kreować po−litykę zdrowotną. Ich jedynym problemem będziebudżet. Przy tym roszczeniowym społeczeństwiei przy polityce spółek obliczonej siłą rzeczy nazysk, skończy się to katastrofą. Zresztą, co świa−tlejsi samorządowcy też się wzbraniają, bo wiedzą,że to może rozsadzić samorząd. Te liberalne po−mysły PO może są dobre w gospodarce, ale niew ochronie zdrowia.”

Koło PTL liczy w Jaśle ok. 100 członków.Doktor Pietrus też jest Delegatem samorządu, jegoOjciec należy do honorowych obywateli Jasła,jego syn jest rezydentem u prof. Antoniego Ba−sty, a on sam, mimo spokojnego bytu w gineko−logii, z niepokojem myśli np. o kreowaniu budżetuszpitalnego np. na remont, gdy inwestorem bę−dzie powiat. Z jakich środków? – pyta.

No właśnie...

żadnej partii nie należy, jego pasje koncentrująsię wokół szpitala. Podobnie jak dwaj moi wcze−śniejsi rozmówcy związany emocjonalnie i ro−dzinnie z Jasłem.

W statystycznym ujęciu Szpital Specjalistycz−ny w Jaśle zatrudnia 930 osób, w tym 110 leka−rzy, ponad 400 pielęgniarek i położnych. Kadralekarska posiada wysokie kwalifikacje, 90 leka−rzy ma specjalizację, bądź jest w trakcie jej uzy−skiwania (23), nadto w skład zespołu wchodzi11 rezydentów.

Ilość łóżek – 390, to całkiem sporo, jak naregion (powiat zamieszkany przez 117 tys. miesz−kańców). Szpital prowadzi oddziały: chorób we−wnętrznych, kardiologii i diabetologii, chirurgiiogólnej i onkologicznej, ortopedii traumatologiii mikrochirurgii ręki, anestezjologii i intensyw−nej terapii, ginekologiczno−położniczy, pediatriii alergologii, chorób zakaźnych, neurologii z pod−oddziałem udarowym, neonatologii, laryngologii,dermatologii i... psychiatrii (w oddzielnym obiek−cie). W 2010 roku Szpital hospitalizował 18 111

Page 31: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

31

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

31

pacjentów, równocześnie udzielono ponad100 tys. porad ambulatoryjnych. Średni czas ho−spitalizacji wyniósł 5 dni. Częścią Szpitala jestSOR, z własnymi karetkami i wyodrębnionym bu−dżetem.

Jeśli ktoś sądzi, że szpital powiatowy, to ja−kieś miejsce zapomniane przez Boga i ludzi, za−niedbane i emanujące próchnem, to jest w wy−padku Jasła w głębokim błędzie. Wielu krakow−skim klinikom i oddziałom szpitalnym przydałbysię taki szlif estetyczny, jaki panuje w Jaśle.To nie przypadek ani nadzwyczajny przypływ pie−niądza decyduje o wyjątkowej harmonii plastycz−nej sal szpitalnych, korytarzy, laboratoriów,wykładzin, posadzek, armatury, kafelek itp. itd.Ktoś ma po prostu gust. Jest po prostu ładniei schludnie! Wszędzie!

Za jakie pieniądze? Roczny budżet Szpitalaprzyznawany przez NFZ wynosi 67 mln zł.Zadłużenie, według danych publikowanych w In−ternecie sięga 14 mln zł, ale nie jest to ścisłe, boujmuje stan wszystkich zobowiązań, kredytowychitp. Natomiast długi tzw. wymagalne wynoszą3,1 mln zł, a więc mniej niż 5% rocznego budże−tu. Jeśli ktoś orientuje się odrobinę w ekonomiceszpitalnictwa, to wie, że jest to zadłużenie bez zna−czenia, marginalne. Natomiast warto wspomnieć,że Szpital jest też wierzycielem. Ok. 8 mln złwynoszą jego wierzytelności wynikające z nieza−płacenia przez NFZ nadwykonań w 2009 i 2010roku!

Nie tylko zresztą z Narodowego Funduszupłyną środki finansowe do Szpitala. Pracownicyzgodnie podkreślają ogromną zapobiegliwośćdyrektora Betleja w pozyskiwaniu funduszy unij−nych. To one pozwoliły w ciągu ostatnich paru latna m.in. zakup karetek, modernizację bloku poro−dowego i oddz. noworodkowego za ok. 6 mln. zł.

Sam Zbigniew Betlej za swój sukces uważaprzede wszystkim termomodernizację całegoSzpitala. Tego nie widać, ale za 8 mln złotych wy−mienione są wszystkie ciągi ciepłownicze, c.o.,cała instalacja energetyczna, kanalizacyjna, itp.Gruntowny remont przeszły też oddziały choróbwewnętrznych, ginekologii i położnictwa, poro−dówka, OIOM, a zadaniem na najbliższy czas jestremont chirurgii, pediatrii oraz generalna moder−nizacja bloku operacyjnego.

Szpital w Jaśle, podobnie jak cała sieć szpi−talnictwa stoi przed niezwykle trudnym zadaniemprzekształcenia własnościowego, które na dobrąsprawę nikomu nie jest potrzebne. W Jaślei w powiecie jasielskim, jak nie było klientówzdolnych do pokrywania wydatków na zdrowiez własnej kieszeni, tak i nie ma, i rychło nie bę−dzie, jakimkolwiek byśmy to algorytmem nie ob−liczali. To po prostu część tzw. ściany wschod−niej, gdzie zarobki są wyraźnie niższe od średniejkrajowej. Nikt się też nie przymierza tu do sprze−daży terenów szpitalnych deweloperom, bo nie

PORTRETY SZPITALI

Dworek Sroczyńskich

ma wolnych powierzchni w nadwyżce. Nie wia−domo też, dlaczego obciążony minimalnym dłu−giem szpital miałby przejść na garnuszek samo−rządu. Chyba że planuje się ten samorząd wkrót−ce obarczyć odpowiedzialnością finansową zawłasne błędne zarządzanie. Ale na to, samorządjest raczej za mądry.

Tak więc reforma „własnościowa”, mimo żeustawowo uchwalona, czeka na wybory parlamen−tarne.

Szpital Specjalistyczny w Jaśle, podobnie jakprzeszło 60% szpitali polskich, zupełnie nieźlesobie radzi, a jego personel z trwogą myśli o re−formach. Tego doczekaliśmy się, że „reformowa−nie” kojarzy się z „psuciem”.

Może ktoś zechce tę puentę przyjąć do wia−domości.

Stefan Ciepły

Page 32: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

32

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

32

Lidia G¹dekokrêg wyborczy nr 13,kandydatka do Sejmu

Internistka, lekarz rodzinny, spe-cjalista medycyny pracy. Od 11 lat kie-rownik Miejsko-Gminnego CentrumMedycznego „Wolmed” w Wolbromiu.Kierowany przez ni¹ ZOZ, jako pierw-szy w powiecie, ju¿ w 2000 roku, przekszta³ci³ siê w NZOZ.

Bezpartyjna, dwukrotnie wybrana do Rady Miejskiejw Wolbromiu, której przewodniczy³a, nastêpnie do Rady Po-wiatu Olkuskiego, gdzie pe³ni³a podobne obowi¹zki. W ostat-nich wyborach samorz¹dowych wybrana w sk³ad Sejmiku Wo-jewództwa Ma³opolskiego, z listy PO.

Nadto przewodniczy Radzie Spo³ecznej Szpitala ChoróbP³ucnych w Jaroszowcu, anga¿uj¹c siê m.in. w walkê z recy-dyw¹ gruŸlicy, wchodzi w sk³ad w³adz powiatowych Ochotni-czych Stra¿y Po¿arnych, wspiera dzia³alnoœæ Kó³ GospodyñWiejskich, a tak¿e zespó³ folklorystyczny „Wolbromiacy”, w któ-rym sama tañczy³a przed laty. Wiceprezes Fundacji „Dar Serca”,wspieraj¹cej na lokaln¹ skalê polsk¹ transplantologiê.

Zygmunt Adam Gmyrekokrêg wyborczy nr 22,kandydat do Sejmu

Rocznik 1958. Lekarz medycy-ny, internista. Pracuje w podstawo-wej opiece zdrowotnej od 28 lat. Sta¿podyplomowy odby³ w Jaros³awiui Lubaczowie, od 1984 roku miesz-ka w Baszni Dolnej i pracuje w placówkach medycznych po-

wiatu lubaczowskiego. Od 1993 roku delegat do OkrêgowejRady Lekarskiej w Krakowie.

Aktywny w samorz¹dzie terytorialnym. M.in. przewodni-cz¹cy Rady Lekarskiej powiatu Lubaczów. W kadencji 1994-1998 radny gminy Lubaczów i delegat do WojewódzkiegoSejmiku Samorz¹dowego w Przemyœlu. Nastêpnie radny po-wiatu lubaczowskiego.

Rekomendowany przez PiS. ¯ona Zuzanna – pielêgniar-ka, z któr¹ ma piêcioro dzieci (cztery córki i syna).

Lucjan Gorajokrêg wyborczy nr 13,kandydat do Sejmu

Rocznik 1967, lekarz medycy-ny, specjalista chorób wewnêtrznychi medycyny rodzinnej (w trakciefinalizacji). Absolwent PomorskiejAkademii Medycznej w Szczecinie,ukoñczy³ te¿ studia podyplomowe z zakresu zarz¹dzania.Od 15 lat lekarz zespo³ów wyjazdowych Krakowskiego Pogo-towia Ratunkowego. Pracowa³ te¿ w POZ na terenie gminJerzmanowice, Su³oszowa, Ska³a, Iwanowice, Wielka Wieœ,Trzyci¹¿, nadto prowadzi praktykê indywidualn¹.

Radny III i IV kadencji powiatu krakowskiego, m.in.przew. Komisji Zdrowia, Polityki Prorodzinnej i Spo³ecznej.Inicjator wdra¿ania programów prozdrowotnych dla dzieci,osób niepe³nosprawnych oraz zaawansowanych wiekiem.Dzia³a³ te¿ w innych komisjach, m.in. w sprawie remontu drógi mostów, a tak¿e pozostawienia Lotniczego Pogotowia Ra-tunkowego w Balicach.

Kandyduje do Sejmu z listy Platformy Obywatelskiej.

W przeddzień wyborów do Sejmu i Senatu RP VII kadencji prezentujemysylwetki lekarzy z naszej Izby, zarówno z Małopolski jak i Podkarpacia, któ-rzy zdecydowali się kandydować. O nadesłanie informacji poprosiliśmy kie-rownictwa regionalne PO, PiS, SLD i PSL. Jeśli kogoś pominęliśmy, przepra-szamy, nie kierowaliśmy się żadnymi sympatiami czy antypatiami polityczny-mi, po prostu terminy drukarskie były nieubłagane, 19 sierpnia „zamknęli-śmy” numer.

A do głosowania na naszych kandydatów gorąco zachęcamy:

WYBORY...

Lekarze do parlamentu

Page 33: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

33

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

33

Maciej Jachymiakokrêg wyborczy nr 14,kandydat do Sejmu

Rocznik 1966, absolwent Akade-mii Medycznej w Krakowie, specjali-sta II0 psychiatrii. Jako lekarz m.in.zaanga¿owany spo³ecznie w dzia³al-noœæ Stowarzyszenia na Rzecz Osób

Uzale¿nionych „Rodzina” w Zakopanem; od 2005 ordynatorOddzia³u Detoksykacji oraz Leczenia Uzale¿nieñ w Podhalañ-skim Szpitalu Specjalistycznym w Nowym Targu.

Politycznie aktywny ju¿ w szkole œredniej („Solidarnoœæ”),na studiach cz³onek NZS, delegat na zjazdy krajowe, prezesAZS, cz³. Senatu AM, dzia³acz Unii Polityki Realnej, wspó³-twórca Platformy Obywatelskiej, obecnie prezes ko³a POw Nowym Targu i cz³onek Zarz¹du Regionu w Krakowie.

W latach 1998-2006 radny Rady Miasta Nowy Targ, od2006 radny i wicestarosta powiatu nowotarskiego.

Aktywny tak¿e w samorz¹dzie lekarskim, od 2006 cz³o-nek ORL w Krakowie, przew. Komisji Finansowej Rady, dele-gat na krajowe zjazdy. Pomys³odawca i organizator Ogólno-polskich Igrzysk Lekarskich w Zakopanem i na Podhalu, od9 lat – Letnich, a od 2005 tak¿e Zimowych.

AndrzejKosiniak-Kamyszokrêg Tarnów– D¹browa Tarnowska,kandydat do Senatu

Rocznik 1947. Znacz¹ca postaæpolskiej medycyny. Minister Zdrowiaw rz¹dzie Tadeusza Mazowieckiego.Po studiach na AM w Krakowie, lekarz chorób wewnêtrznychw Szpitalu Bonifratrów, specjalista II0 z interny, w 1987 uzy-ska³ doktorat. Ukoñczy³ te¿ studia podyplomowe z zakresuzarz¹dzania. Od 1990 nieprzerwanie dyrektor naczelny Szpi-tala im. J. Dietla w Krakowie.

Dzia³acz polityczny i spo³eczny, od 1968 cz³. ZSL, a na-stêpnie PSL. By³ m.in. radnym m. Krakowa, g³. inspektoremsanitarnym kraju w rz¹dzie M. Rakowskiego, ministrem zdro-wia w rz¹dzie T. Mazowieckiego (od 12 wrzeœnia 1989 do12 stycznia 1991). W latach 2002-2003 wiceminister zdro-wia w rz¹dzie L. Millera; od 1994 przewodniczy Radzie Ubez-pieczenia Spo³ecznego Rolników.

Aktywny równie¿ w Zakonie Rycerzy œw. £azarza;Polskim i Œwiatowym Towarzystwie Medycyny Wsi; PolskimTowarzystwie Gastroenterologii; Towarzystwie Internistów Pol-skich. Autor publikacji poœwiêconych leczeniu choroby wrzo-dowej, wspó³autor ksi¹¿ki „Orzecznictwo lekarskie w ubez-pieczeniu rolniczym”. Jest bratem Zenona i Kazimierza –znanych postaci sceny politycznej i naukowej.

Do wyborów parlamentarnych startuje z rodzinnego okrê-gu tarnowskiego.

Zuzanna Kurtykaokrêg wyborczy nr 32,kandydatka do Senatu

Lekarka. Absolwentka AkademiiMedycznej w Krakowie (1986), spe-cjalista II0 z zakresu pediatrii, cz³o-nek Polskiego Towarzystwa Pedia-trycznego, pediatra w WojewódzkimSpecjalistycznym Szpitalu Dzieciêcym im. Œw. Ludwika.

¯ona œp. Janusza Kurtyki, prezesa Instytutu PamiêciNarodowej, który zgin¹³ tragicznie 10 kwietnia 2010 rokuw Smoleñsku, w katastrofie samolotu z polsk¹ elit¹ napok³adzie. Dr Zuzanna Kurtyka energicznie dzia³a na rzeczwyjaœnienia przyczyn tragedii.

Maciej Lewickiokrêg wyborczy nr 58,kandydat do Senatu

Rocznik 1955. Lekarz, chirurg,absolwent Wojskowej AkademiiMedycznej w £odzi (1980); specja-lista I i II stopnia z zakresu chirurgiiogólnej. Od 1992 ordynator Oddzia-³u Chirurgicznego Wojewódzkiego Szpitala im. Œw. Ojca Piow Przemyœlu; w latach 1995-2001 dyrektor tego Szpitala.

Od 12 lat organizator i przewodnicz¹cy Stowarzyszeniana Rzecz Podkarpackich Dni Chirurgiczno-Onkologicznych.

Od czterech kadencji radny Podkarpackiego SejmikuWojewódzkiego w Rzeszowie, przewodnicz¹cy Komisji Zdro-wia i Polityki Prorodzinnej. Z wyj¹tkow¹ uwag¹ nadzorujeprocesy komercjalizacji i przekszta³ceñ szpitali w wojewódz-twie podkarpackim.

WYBORY...

Page 34: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

34

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

34

Grzegorz Persokrêg wyborczy nr 22,kandydat do Sejmu

Lekarz, internista, specjalistamedycyny rodzinnej. Dyrektor Gmin-nego Oœrodka Zdrowia w Nowym¯migrodzie (od 1996), m.in. prze-prowadzi³ restrukturyzacjê placówki,uruchomi³ poradnie rehabilitacyjn¹ i ginekologiczn¹, zorga-nizowa³ opiekê ca³odobow¹ dla czterech gmin pow. jasiel-skiego. Aktywny organizator akcji profilaktycznych.

Od 2000 dzia³acz PSL, zajmuje siê problematyk¹ s³u¿byzdrowia. W 2005 ukoñczy³ podyplomowe studia mened¿er-skie w Lublinie. W 2006 roku przez kilkanaœcie miesiêcydyrektor Wojewódzkiego Szpitala Podkarpackiego w Kroœnie(zmniejszy³ zad³u¿enie o 6 mln z³), z której to funkcji z³o¿y³nieoczekiwanie rezygnacjê. Obecnie przedstawiciel Wojewo-dy Podkarpackiego w radach spo³ecznych szpitali w Kroœniei Jaœle.

Dzia³a te¿ w samorz¹dzie lekarskim, delegat na krajowezjazdy, cz³onek Komisji Rewizyjnej OIL oraz Komisji Wspó³-pracy z Zagranic¹ ORL w Krakowie.

Od grudnia 2010 roku radny i wiceprzewodnicz¹cy RadyPowiatu w Jaœle.

Dariusz Wanielistaokrêg wyborczy nr 22,kandydat do Sejmu,

Lat 49. Lekarz, specjalista me-dycyny rodzinnej i pediatrii, orzecz-nik z zakresu sportu wyczynowegodzieci i m³odzie¿y. Ukoñczy³ studiaw Pomorskiej Akademii Medycznejw Szczecinie 1988).

W latach 2000-2008 kierownik Gminnego Zak³adu OpiekiZdrowotnej w Zarszynie (pow. sanocki). Od 2008 kieruje (wrazz ¿on¹) NZOZ-em „MedicSan” w Nowosielcach, zatrudniaj¹-cym ponad 100 pracowników. Realizuje m.in. na terenie trzechpowiatów œwiadczenia z zakresu opieki d³ugoterminowej,hospicyjnej w domu pacjenta, rehabilitacji ambulatoryjnej,opieki specjalistycznej.

Od 2006 radny powiatu sanockiego z listy PSL, prze-wodnicz¹cy Komisji Zdrowia. Anga¿uje siê te¿ w ruch sporto-wy i turystyczny na rzecz spo³ecznoœæ lokalnej. Jego has³o

wyborcze brzmi: ,,Polska to te¿ Podkarpacie, Podkarpacie tonie tylko Rzeszów i okolice!”.

* * *Ze względu na bliskie związki z ochroną

zdrowia zdecydowaliśmy się dodatkowoudzielić rekomendacji jeszcze dwóm kan-dydatom, nie będącym lekarzami. Ich bio-gramy tłumaczą nas wystarczająco...

Janusz AdamHamryszczak okrêg wyborczy 22,kandydat do Sejmu

Doktor... ekonomii (po studiachw Rzeszowie i Lublinie na KUL), od2008 dyrektor Szpitala Wojewódz-kiego im. Œw. Ojca Pio w Przemyœlu.Ukoñczy³ tak¿e liczne studia podyplomowe, m.in. z zakresuorganizacji i zarz¹dzania na AGH.

Jego doœwiadczenie zawodowe wi¹¿e siê raczej z prac¹w przemyœle i bankowoœci, kandydowa³ tak¿e na stanowiskoprezydenta Przemyœla z listy PiS. Niemniej rekomendujemytutaj jego osobê jako cz³owieka zwi¹zanego z ochron¹ zdro-wia. Niech to bêdzie promocja niejako na przysz³oœæ, z na-dziej¹ ¿e lekarzy ani samorz¹du lekarskiego nie zawiedzie.

Pawe³ Klimowiczokrêg wyborczy nr 32,kandydat do Senatu

Osobê senatora Paw³a Klimowi-cza na kolejn¹ kadencjê Senatu re-komendujemy z wyj¹tkowym prze-œwiadczeniem o s³usznoœci jego wy-boru. Chyba nikt z Krakowa, wœródaktualnych parlamentarzystów, tak siê nie zas³u¿y³ naszejochronie zdrowia jak w³aœnie On. W poprzednim wydaniu„GGL” (3/122) prezentowaliœmy Jego sylwetkê, m.in. zas³u-gi w kwestii odzyskania przez samorz¹d lekarski maj¹tku Izby,w tym wydaniu znajd¹ Czytelnicy opis dzia³añ Klimowicza narzecz modernizacji Dzieciêcego Szpitala Uniwersyteckiegow Prokocimiu. Dzia³añ zwieñczonych sukcesem w postaci201 mln z³, przyznanych przed trzema tygodniami przez RadêMinistrów, a recenzentem jego poczynañ jest dyrektor

WYBORY...

Page 35: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

35

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

35

– Skąd się Pani wzięła na tym stanowisku?Z łapanki? Z tęsknoty do władzy?

– Znajomy mi powiedział, że jest konkurs, znałmoją drogę życiową, przesłał mi nawet link z Naro−dowego Funduszu Zdrowia, w związku z tym wy−słałam aplikację i stało się to, co się stało. Nato−miast w kwestii ciągu do władzy powiedziałabym,że chyba chciałam zmienić profil tego, co dotych−czas robiłam. Czułam się trochę zmęczona, by niepowiedzieć wypalona. Miałam coraz więcej pacjen−tów i zwyczajnie nie dawałam już rady. Musi Pan tuwkroczyć w specyfikę tego, czym się zajmowałam.Ja po prostu umiem leczyć choroby, którymi inninie chcą się zajmować. Na przykład jakieś pełzają−ce depresje, kancerofobię, napadowe kołatanie ser−ca. Ot, miałam pacjenta, którego bolała skóra na gło−wie, dostawał szału, a myśmy nie wiedzieli, coz tym robić. Albo otyłość, którą zajmuję się od lat.To nie są pacjenci łatwi, zarówno z punktu widze−nia medycznego, jak i z punktu widzenia tak zwanejterapii podtrzymującej. W Polsce nie ma czasu dla

tych pacjentów, a z nimi trzeba rozmawiać. Ja o nichwiedziałam wszystko, jeśli nie powiedzieć, że bar−dzo dużo. Wiedziałam co się z nimi dzieje. Zresztądo tej pory się z nimi umawiam, ponieważ dzwoniąi dzwonią... Tego typu praca jest bardzo wyczerpu−jąca. Ja w pewnym momencie poczułam, że nie dajęrady i muszę odpocząć.

Ale żadnej kariery administracyjnej nie planu−ję, wciąż jestem lekarzem i zamierzam nim pozo−stać.

– Pani Doktor, poszliśmy w stronę istoty za−wodu, proszę jednak najpierw powiedzieć niecoo swoich korzeniach. Krakowianka?...

– Nie, urodziłam się w Łodzi, liceum skończy−łam w Radomsku, a z medycyną miałam tyle wspól−nego, że mama była okulistką i stale mi powtarzała:„Dziecko, ty się zastanów, bo to jest ciężkie życie...”.Miałam iść na prawo, tata był prawnikiem, jego dwiesiostry prawniczkami, także mój brat jest prawni−kiem. Wyłamałam się... Dyplom na Wydziale Le−karskim UJ uzyskałam w 1993 roku, po czym do−stałam się na staż w Szpitalu im. G. Narutowicza dodoktora Krzysztofa Mruka i do dzisiaj pozostaję muwdzięczna, bo to była naprawdę interna. Doktora nie

WYBORY...

NFZ

Szpitala, dr hab. med. Maciej Kowalczyk. Jakby tego by³oma³o senator Klimowicz – od paru miesiêcy bezpartyjny –jest zaanga¿owany aktualnie w utrzymanie zespo³u przychodnispecjalistycznych przy ul. Batorego 3, tak wa¿nych dla miesz-kañców œródmieœcia i w akcjê ratowania szkolnych gabinetówdentystycznych.

Pan senator nie jest wprawdzie lekarzem, ale wszystkielekarskie g³osy mu siê nale¿¹!

Niestety, inni lekarze kandydującyw wyborach parlamentarnych nie poin-formowali nas o swoich zamiarach, nieodpowiedziały też na naszą prośbęwszystkie komitety wyborcze – stąd niemogliśmy wszystkich rekomendować nanaszych łamach.

Redakcja

Z dniem 1 czerwca 2011 roku obowiązki dy−rektora ds. medycznych w Małopolskim Oddzia−le Wojewódzkim NFZ objęła dr Monika Jezier−ska−Kazberuk, wygrywając konkurs ogłoszonyna to stanowisko (startowały 4 osoby). A ponie−waż jest osobą umiarkowanie znaną w środowi−sku lekarskim, poprosiliśmy Panią Doktoro krótki wywiad, który zamieszczamy poniżej.

Przerwa na Fundusz...

Page 36: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

36

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

36

obchodziło, kto jest kim. Stażystka nie stażystka, jużpo tygodniu robiłam biopsję szpiku.

– A potem zaczęła się normalna droga zawo−dowa...

– Najpierw był rok bezrobocia, potem ukończy−łam specjalizację z zakresu medycyny rodzinnej,pracując jako lekarz zakładowy w przychodni „Me−dicover” Zakładów Tytoniowych Philip Morris naRondzie Czyżyńskim. Byłam tam 4 lata. W między−czasie zrobiłam studia podyplomowe i licencjatz zarządzania opieką zdrowotną w Katedrze Zdro−wia Publicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego.Obroniłam tam pracę pod tytułem „Konflikt w roz−wijającej się firmie” i zaczęłam szukać pracy jakomenedżer w służbie zdrowia. W tej roli trafiłam doprzychodni Medycyny Estetycznej, na ulicy Długo−sza, gdzie byłam kierownikiem administracyjnym,a po roku zostałam lekarzem rodzinnym i p.o. kie−rownikiem w nowo tworzącej się przychodniMedycyny Rodzinnej na ulicy Frycza Modrzewskie−go. Ponieważ sytuacja „p.o.” przedłużała się w nie−skończoność, mniejsza o szczegóły, złożyłam apli−kację do Warszawy, do Centrum Medycznego LIM(to jest taka ogólnopolska sieciówka), a oni chcielisię rozwijać w dużych miastach kraju i szukali kie−rownika do swojej przychodni w Krakowie. I ja mia−łam zorganizować opiekę medyczną dla bodajżetrzynastu tysięcy osób. Zorganizowałam tę opiekę,byłam kierownikiem przychodni chyba osiem czydziewięć lat, do 2009 roku. Mój zespół rozrósł siętym czasie do ok. 30 osób, powstały dwie przychod−nie pełnoprofilowe, zespół opieki całodobowejz karetką R. Bodajże w 2009 roku Centrum Medycz−ne LIM zostało wykupione przez grupę kapitałową,posiadającą już LUX MED, z czego ostatecznieutworzyła się grupa kapitałowa Synerge, a mnie przyokazji podziękowano za współpracę jako kierowni−kowi przychodni. No i zostałam zwyczajnym leka−rzem medycyny rodzinnej, w tej roli pracowałamteż w Medicinie, dokąd miałam blisko, ale chciałamcoś jeszcze dodatkowo robić...

– Jest Pani naładowana energią...– Chyba tak. Kontynuując te swoje zaintereso−

wanie nietypowymi schorzeniami zrobiłam studia

podyplomowe z medycyny bólu, które ukończyłamw grudniu zeszłego roku. To była zresztą kontynu−acja 5−letniego studium medycyny psychosomatycz−nej ukończonego w Strasburgu. Najgorsze jest to,że w roli wicedyrektora Funduszu powinnam zanie−chać prowadzenia prywatnego gabinetu, posiadają−cego niewielki kontrakt z NFZ, który uruchomiłamw 1998 roku. Będę pisać do prezesa NFZ, aby mniez tego nakazu uwolnił, ale pewnie się nie zgodzi.A ja na pewno chcę wrócić do zawodu, wiem jakieto trudne po 5 latach przerwy, ale nie mam ambicjiadministracyjnych, tylko chcę trochę odpocząć odnadmiaru moich nietypowych pacjentów, którzyzresztą, gdy poniechałam praktyki, domagają sięporad przez internet. Bo, gdzie się ma zgłosić czło−wiek, którego boli skóra na głowie? No, proszę mipowiedzieć, gdzie? A u tego człowieka ból nie po−krywa się z unerwieniem, jego po prostu boli, boboli. Albo miałam takiego pacjenta, który ważył 160kg. I co z nieszczęśnikiem zrobić, któremu jeszczena dodatek przydarzyło się owrzodzenie z powoduniedokrwienia kończyny dolnej, bo po prostu miałza dużo ciała. Miałam bardzo dużo pacjentów, u któ−rych rozpoznawałam depresję albo jakieś epizodyparadepresyjne, z elementami lęku napadowego,z jakimiś napadami tików nerwowych. Często to bylimłodzi ludzie, na stanowiskach, przeciążeni pracąi mocno przerażeni swoim stanem zdrowia...

– Gdy tak słucham Pani, odnoszę wrażenie,że rośnie liczba takich anomalii, które się niemieszczą w standardach NFZ. Więc, kończącnaszą rozmowę, chcę jeszcze zapytać, czy zechcePani w NFZ coś dla takich schorzeń zrobić?W ogóle proszę coś powiedzieć o zamierzeniachzwiązanych z NFZ i własnej w nim roli...

– Mój Boże, nie wiem, czy się da coś zrobić.Ja dopiero pracuję drugi miesiąc, staram się przedewszystkim poznać rozmaite sprawy. Za powierz−chowną papierologią kryją się tutaj bardzo konkret−ne pieniądze i z tym jest największy problem.Weźmy na przykład chemioterapię niestandardową,programy profilaktyczne, kontrolę recept, nakładyna ortopedię. To nie jest tak, że Narodowy FunduszZdrowia nie chce tego zrefundować. Często po pro−stu żywcem, Panie Redaktorze, nie ma podstaw for−

NFZ

Page 37: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

37

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

37

System, który ratuje życieBlisko pół tysiąca uczestników wzięło udział

w V Międzynarodowym Kongresie Polskiej RadyResuscytacji, który toczył swe obrady w Audyto−rium Maximum w Krakowie pod honorowym pa−tronatem Prezydenta RP Bronisława Komorowskie−go. Reprezentowane były wszystkie polskie środo−wiska medyczne zainteresowane problematyką re−suscytacji, było też kilkunastu reprezentantów z wio−dących ośrodków zagranicznych – Gainswille i Ro−chester (USA), Kolonii, Ulm, Berlina i Gottingen(Niemcy), belgijskiego Edgen, Paryża i Lwowa.

Bardzo intensywne prace uczestników Kongre−su toczyły się przez trzy dni (8−10 czerwca br.) rów−nolegle podczas wielu sesji tematycznych, a zakresproblematyki był imponujacy. Z jednej strony cho−dziło bowiem o podkreślenie rocznicowego charak−teru spotkania, bo oto minęło już 10 lat od powoła−nia Polskiej Rady Resuscytacji i trzeba było doko−nać swego rodzaju podsumowania znaczących osią−gnięć organizacji. Z drugiej, należało wykorzystać

okazję dla wymiany poglądów i dostarczenia uczest−nikom informacji o najnowszych osiągnięciach wie−dzy medycznej z zakresu resuscytacji. Przy tym,równie ważnym, a kto wie czy nie najważniejszymcelem, były zabiegi o zbudowanie nowych kanałówinformacji, jakimi wiedza i umiejętności umożliwia−jące ratowanie życia ludziom w sytuacji „nagłegozatrzymania krążenia” docierać będą do najszersze−go kręgu naszej społeczności.

V Międzynarodowy KongresPolskiej Rady Resuscytacji

NFZ

W zwi¹zku z pismem dyrektora LubuskiegoOddzia³u Wojewódzkiego NFZ z dnia 31 maja 2011roku dotycz¹cym w¹tpliwoœci w zakresie wpisywaniaprzez lekarza obok numeru PESEL dodatkowo wiekudziecka, prezes NFZ Jacek Paszkiewicz odpowiedzia³:„Sam numer PESEL nie zawsze wprost odpowiada licz-bowo dacie urodzenia. Ponadto w przypadku dzieckado pierwszego roku ¿ycia nieposiadaj¹cego numeruPESEL albo niemo¿noœci ustalenia tego numeru wpi-suje siê na recepcie numer PESEL jednego z rodziców.

Nie bez powodu zatem, w rozporz¹dzeniu wskazanojako niezbêdne do wystawienia recepty m.in. wpisaniewieku – w przypadku pacjenta do lat 18.”

Prezes Paszkiewicz powo³uje siê na opiniê radcyprawnego p. Ignacego Sitnickiego. Naszym zdaniem wy-jaœnienia obu panów nijak siê maj¹ do tekstu Ustawyz dnia 10 kwietnia 1974 r. o ewidencji ludnoœci i dowo-dach osobistych (Art. 31a). Ale biurokracja jest u nasüber alles.

malnych. Tutaj pracują bardzo kompetentni ludzie.Natomiast moim obowiązkiem, jako urzędnika jestprzestrzeganie aktów prawnych. Nie mogę działaćprzeciwko nim. Co nie znaczy, że nie dostrzegam,

ZJAZDY SYMPOZJA KONFERENCJE

iż niektóre przepisy są ze sobą ewidentnie sprzecz−ne. Ale ja muszę ich przestrzegać i mogę jedyniezabiegać o ich zmianę. I to na pewno będę czynić.

Rozmawiał: Stefan Ciepły

PESEL dziecku nie wystarczy

Page 38: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

38

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

38

Wszyscy możemy pomagać, ale...Z tego punktu widzenia, wydarzeniem wręcz

przełomowym, było pojawienie się na KongresieJurka Owsiaka, twórcy i organizatora WielkiejOrkiestry Świątecznej Pomocy. Środowisko jegowspółpracowników, reprezentowane było w Audy−torium Maximum UJ, przez grono działaczy orazprzez dzieci z krakowskiej Szkoły Podstawowej nr5, która od kilku lat prowadzi bardzo intensywneszkolenie w udzielaniu pierwszej pomocy, ale do−tąd robiła to w oparciu o wzorce American HeartAssociation z Austin w Teksasie. Istniały więc pew−ne rozbieżności doktrynalne, bo PRR działała nagruncie nieco odmiennych zasad ratownictwa euro−pejskiego, nie miała ponadto materialnych możli−wości szerokiego wspierania działań WOŚP. Obec−nie, w wyniku licznych kontaktów na linii Europej−ska Rada Resuscytacji a środowiska amerykańskie,ustalone zostały międzynarodowe wzorce w tej spra−wie. Tak więc można mówić o zniesieniu najpoważ−niejszej bariery między środowiskiem medycznyma wolontariuszami WOŚP. Rada zobowiązała się dowsparcia zabiegów WOŚP o wprowadzenie na stałedo programów szkolnych zasad ratownictwa me−dycznego, a Orkiestra już dziś ma w tej mierze do−konania imponujące!

Wiedzieć – jakPrawdziwy „Big Bang”, jaki przeżywają dziś

nauki medyczne powoduje, że równolegle rozwijasię wiele specjalności, dokonuje się licznych odkryći buduje wiele nowych dróg terapii, dzięki czemuwiedza o nich pozostaje niekiedy nieznana specjali−stom z dziedzin pokrewnych. Dlatego uczestnicyKongresu mogli wybierać udział w dziesiątkachwykładów o zróżnicowanej problematyce. Mówio−no więc o prewencji nagłego zatrzymania krążenia,o najnowszych rekomendacjach w zapewnieniu

drożności dróg oddechowych, o hipotermii terapeu−tycznej i ratownictwie na tle kwestii bezpieczeństwaw ruchu drogowym oraz szerzej, o medycynie kata−strof. Była też mowa o szczegółowych kwestiachtechnik ratowniczych przy krótkotrwałych utratachprzytomności z ich zróżnicowanym podłożem i ge−neralnie, o udzielaniu pierwszej pomocy.

Szczególnie wiele miejsca poświęcono algoryt−mowi wypracowanemu przez Europejską RadęResuscytacji w 2010 roku, bowiem stosowanie ujed−noliconego systemu ratowania pacjentów zwiększaskuteczność i efektywność zabiegów ratującychżycie i zdrowie.

Co nowego?Dziesięć lat doświadczeń nad ratownictwem

medycznym w stanach nagłego zatrzymania krąże−nia (co jest niewątpliwą zasługą Polskiej RadyResuscytacji) dało naszej medycynie szeroką wie−dzę i ważny oręż w walce o życie pacjentów. Osobnąsesję poświęcono np. doświadczeniom z postępo−waniem w ostrych zespołach wieńcowych. Mówio−no o mechanicznym wspomaganiu krążenia i oddy−chania, o ultrasonografii w stanach zagrożenia życiai o postępach w resuscytacji – defibrylacji i nowo−czesnym monitoringu. Znalazło się też miejsce naomówienie współzależności tych zjawisk ze wstrzą−sem septycznym, intensywnej terapii a nawet prawnychi etycznych aspektach podejmowanej problematyki.

Z najwyższej półkiJak podkreślił prezes Polskiej Rady Resuscyta−

cji, a zarazem przewodniczący Komitetu Naukowo−Organizacyjnego Kongresu prof. Janusz Andres,wieloletnie działania organizacji przyniosły wymier−ne efekty, wśród których najważniejsze są istnienialudzkie zachowane dzięki zrodzonej przed półwie−czem koncepcji tego, co nazywać zwykliśmy „resu−

ZJAZDY SYMPOZJA KONFERENCJE

Page 39: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

39

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

39

scytacją krążeniowo−oddechową”. Wiele też za−wdzięczamy kolejnym praktycznym przybliżeniomi udoskonaleniom systemu uznanego już w całymcywilizowanym świecie. Coraz szerszy staje sięnp. dostęp do defibrylatorów, choć daleko nam jesz−cze do sytuacji takiej jak w bogatszych krajach, gdzieurządzeniem takim dysponuje niemal każdy policyj−ny radiowóz.

Wobec intensywności prac Kongresu (ponad30 sesji naukowych, warsztatów i towarzyszącychszkoleń) samo uroczyste otwarcie odbyło się nieja−ko „w biegu”, w trakcie sesji popołudniowej pierw−szego dnia obrad. Wykład inauguracyjny: „Dlacze−

Pod koniec roku akademickiego, 25 czerwca br. odby³osiê w Audytorium Maximum Interdyscyplinarne Sympozjumdot. Nietrzymania Moczu u Kobiet i Mê¿czyzn przygotowaneprzez Katedrê i Klinikê Urologii CM UJ, przy wspó³pracy z Fun-dacj¹ im. prof. E. Micha³owskiego oraz Polskim TowarzystwemUrologicznym i oddzia³em krakowskim Kolegium LekarzyRodzinnych. Zgromadzi³o ono kilkudziesiêciu specjalistówz ca³ego kraju, wyg³oszono 23 referaty, poddano krytycznejrefleksji szereg procedur metodologicznych dominuj¹cychw dzisiejszej praktyce leczniczej.

Podczas odbytych sesji poruszono m.in. zagadnienia nie-trzymania moczu u mê¿czyzn po operacjach stercza i nietrzy-maniu moczu spowodowanego przetok¹ pêcherzowo-odbyt-nicz¹. W wyniku badañ diagnostycznych obrazowych i urody-namicznych za tzw. z³oty œrodek uchodzi³ dot¹d sztuczny,hydrauliczny zwieracz cewki moczowej, tzw. AMS 800. Ope-racjê jego wszczepienia przeprowadza siê tylko w trzech oœrod-kach w Polsce, tj. w Bydgoszczy, Warszawie i Krakowie.Niestety, metoda ta niesie za sob¹ niebezpieczeñstwo powi-k³añ, na co zwrócili uwagê uczestnicy sympozjum, zalecaj¹cinne metody. Mówili o tym m.in. prof. Zbigniew Wolski z Byd-goszczy i dr Tomasz Szopiñski z Warszawy.

Co robiæ, gdy zwieracz hydrauliczny i taœma zawiod¹,a chory nadal nie trzyma moczu? Nowoœci¹ jest tu zastosowa-nie cewnika zewnêtrznego (UROPEN), opracowanego i opatento-wanego w Krakowie ju¿ znajduj¹cego siê ju¿ w produkcji.

Zagadnienie nietrzymania moczu u kobiet omówili m.in.dr Wac³aw Lipczyñski z Krakowa, koncentruj¹c siê na zagad-nieniu charakterystyki urodynamicznej wysi³kowej i prof. W³o-

dzimierz Baranowski z Warszawy, który przedstawi³ analizêporównawcz¹ taœm podwieszaj¹cych. Poruszono równie¿zagadnienie genetycznego uwarunkowania problemu nietrzy-mania moczu u kobiet. Mianowicie w jednych rodzinach na-wet wielokrotne porody nie powoduj¹ nietrzymania moczu,w innych nietrzymanie wystêpuje po 1 porodzie, a czasemnawet u kobiet, które nie rodzi³y.

Przyczyny, rodzaje i kwalifikacjê wypadania narz¹dówmiednicy mniejszej u kobiet przedstawi³ prof. Antoni Basta.W toku dyskusji poddano analizie techniki rekonstrukcji dnamiednicy u kobiet, które omówi³ m.in. prof. Tomasz Rechber-ger. Trudne zagadnienie diagnostyki i leczenia œródmi¹¿szo-wego zapalenia pêcherza przedstawi³ prof. Zygmunt Dobro-wolski.

Praktyczne problemy nietrzymania moczu u mê¿czyzni kobiet poruszono tak¿e w kontekœcie praktyki lekarza ro-dzinnego (dr Tomasz Tomasik), natomiast dr Barbara Glazarukaza³a korzyœci p³yn¹ce z diagnostyki raka pêcherza moczo-wego w œwietle ultrafioletowym, m.in. wyniki leczenia s¹korzystniejsze ni¿ przy zastosowaniu tradycyjnej cystoskopiiw œwietle bia³ym.

Na koniec zwrócono uwagê na nowe farmaceutyki w le-czeniu ³agodnego rozrostu stercza, m.in. tamsulosynê i duta-steryt., a tak¿e na nowy typ lasera, pozwalaj¹cego z wysok¹skutecznoœci¹ na desintegracjê tkanki gruczolaka stercza.

Organizatorem Konferencji by³ prof. Zygmunt Dobrowol-ski, kierownik Katedry i Kliniki Urologii CM UJ.

(cis)

ZJAZDY SYMPOZJA KONFERENCJE

go należy implementować Wytyczne Resuscytacji2010 ERC” wygłosił prof. Bernd W. Bottiger z Ko−lonii, któremu prof. Andres wręczył dyplom Człon−ka Honorowego Polskiej Rady Resuscytacji. W tensposób prof. Bottiger poszerzył ekskluzywne gro−no, w którym widzimy nazwiska wybitnych uczo−nych i polityków, m.in. nestora polskich uczonychzajmujących się tą problematyką prof. ZdzisławaRondio, Petera Basketta, Leo Bossaerta, DietrichaKettlera, Davida Robinsona i b. prezydenta RP Alek−sandra Kwaśniewskiego.

Filip Ratkowskifot. Jerzy Sawicz

Urologia – nowe metody lecznictwa

Page 40: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

40

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

40

29 czerwca, w przeddzień sezonu urlopowe−go, odbyło się w siedzibie OIL w Krakowie po−siedzenie Okręgowej Rady Lekarskiej. Poprzedzi−ła je prezentacja Towarzystwa Ubezpieczeniowe−go PZU Życie z nowym „produktem” pod nazwą„Hipokrates 2”, rekomendowanym członkom Izbyprzez Prezydium ORL. Warunki faktycznie wy−dają się wyjątkowo korzystne. Szczegóły publi−kowaliśmy na łamach poprzedniego wydania„GGL”, są też na stronie internetowej Izby.

Pierwszą część obrad zdominowała seria spra−wozdań. Otworzył ją prowadzący obrady prezesdr hab. Andrzej Matyja, który zrelacjonował po−byt w Krakowie wiceministra Zdrowia AndrzejaWłodarczyka, przybyłego na posiedzenie Komi−sji Uzdrowisk ORL zorganizowane w Swoszowi−cach z okazji 200−lecia uzdrowiska. Relacjęz pierwszego dnia tego pobytu drukowaliśmyw poprzednim wydaniu „GGL”, dziś wspomina−my jeszcze obecność wiceministra w KrakowskiejAkademii im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego(która zabiega o możliwość uruchomienia studiówlekarskich) oraz na spotkaniu w siedzibie Izbyz rezydentami Dziecięcego Szpitala Uniwersytec−kiego w Prokocimiu, którzy złożyli skargę na dy−rekcję w związku z zatrudnianiem ich na dyżu−rach SOR.

Następnie prezes przedstawił przebieg wizy−ty w Krakowie p. Minister Zdrowia Ewy Kopacz,która uświetniła swoją obecnością Międzynaro−dową Konferencję z okazji 100−lecia pielęgniar−stwa w Polsce zorganizowaną w Teatrze im.J. Słowackiego oraz poinformował, że podczas po−bytu w Szpitalu Dziecięcym p. Minister złożyłainformację o przyznaniu przez Radę Ministrówna modernizację Szpitala kwoty 201 mln zł (!).Piszemy o tym odrębnie wewnątrz numeru w roz−mowie z dyr. Maciejem Kowalczykiem.

Z kolei relację z przebiegu dwóch ostatnichposiedzeń NRL przedłożył zebranym sekretarzORL dr Jacek Tętnowski. Zapewne znajdzie sięona w „Gazecie Lekarskiej”, więc wspomnimy

tylko o przeznaczeniu kwoty 900 tys. zł naremont siedziby NIL oraz o wniesieniu przez prze−wodniczącego Naczelnej Komisji Rewizyjnejdr Jarosława Zawilińskiego zastrzeżeń do sposo−bu rozliczania delegacji wystawianych przezNRL. Ważnym problemem poruszonym na po−siedzeniu – dodał dr Stefan Bednarz – był też pro−jekt tzw. umiejętności przedłożony przez wice−ministra zdrowia A. Włodarczyka.

Odbyło się także posiedzenie Konwentu Prze−wodniczących ORL, o czym poinformował pre−zes A. Matyja. Tu dyskusję spowodował problemsporu z Wydawnictwem Axel Springer Polskao koszty konfekcjonowania „Gazety Lekarskiej”i biuletynów Izb Lekarskich. Niektóre z Izb za−kwestionowały roszczenia koncernu, inne m.in.Warszawa i Poznań zgodziły się na negocjacje.Kraków, o czym powie później dr Janusz Legut−ko, wszczął rozmowy z „Medycyną Praktyczną”na temat ewentualnego przejęcia przez nią kol−portażu „GGL”.

Na koniec części sprawozdawczej posiedze−nia wiceprezes dr Robert Stępień przedstawił„Raport nt. przebiegu negocjacji konkursowychz MOW NFZ w 2011 roku”. W syntetycznymopracowaniu omówione zostały wszystkie anoma−lie związane z zawieraniem kontraktów na bieżą−cy rok. W dyskusji zabrali głos m.in. dr AndrzejStopa („Raport to zaledwie wierzchołek góry lo−dowej tego co się działo”), dr Jerzy Friediger („po−szerzanie liczby świadczeniodawców w nieskoń−czoność, przez rozproszenie funduszy, w prakty−ce pogorszyło dostępność świadczeń”), dr MaciejDendura („dlaczego to wszystko w ogóle nazy−wamy negocjacjami?”). Na wniosek dr A. Matyji„Raport” postanowiono przekazać dyrekcji Ma−łopolskiego Funduszu w formie oficjalnego sta−nowiska Izby.

Głównym tematem posiedzenia było w zało−żeniu wprowadzenie systemu JPG do świadcze−niodawców Ambulatoryjnej Opieki Specjalistycz−nej. Ich niedawno zawiązaną organizację repre−

ORL

Z obrad Okręgowej Rady Lekarskiej

JGP w AOS – co nagle to po diable

Page 41: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

41

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

41

zentował dr Maciej Dendura, który zwrócił uwa−gę na niezrozumiały pośpiech NFZ we wdraża−niu systemu (od 1 lipca br.), który nawet zdaniemresortu zdrowia może być wprowadzony w życieod nowego 2012 roku. Pośpiech ten dezorganizu−je pracę AOS, bo nikt nie zdążył przeprowadzićkoniecznych szkoleń, a nowy system jest abso−lutną nowością. Członkowie ORL podzielili tenpogląd, podkreślając, że w ostateczności nowysystem może się okazać korzystny, niezrozumia−ły jest natomiast sposób jego wdrażania.

Następnie wiceprezes dr Janusz Legutkoprzedstawił sprawozdanie z wykonania budżetuOIL w I kwartale 2011 roku. Przychody wynio−sły 27%, wpływy ze składek członkowskich27,5% (co jest zasługą dr. R. Stępnia i jego ze−społu), wydatki sięgnęły 24%, wydatki komisjiproblemowych 18%, w tym komisji socjalno−by−towej 24%; nakłady na „GGL” sięgnęły 26%(z suplementem sprawozdawczym na Zjazd).To ważniejsze dane, szczegółowe sprawozdanieznajduje się w księgowości OIL. Dodać jeszczetrzeba, że Izba nadal kredytuje MZ, z resortu niewpłynęła jeszcze ani złotówka na finansowaniezadań przejętych od administracji państwowej.

W dalszym toku obrad przewodnicząca Ko−misji Socjalno−Bytowej dr Barbara Wiejowskaprzedstawiła projekt podziału środków finanso−wych Komisji na 2011/12 rok dla dzieci lekarzyprzebywających na studiach i kształcących sięw szkołach. Zaplanowano w nim wzrost wysoko−ści stypendiów studenckich do 600 zł, a szkol−nych do 400 zł miesięcznie. Projekt przyjęto bezzastrzeżeń (patrz uchwała).

W ramach spraw bieżących dr Tadeusz Zajączwrócił uwagę na nasilenie się kontroli SANE−PiD−u, który pono przygotowuje kolejny, restryk−cyjny projekt. Jego zdaniem Izba powinna się za−interesować kształtem nowelizacji. Natomiastdr Stefan Bednarz podał w wątpliwość celowośćrankingu „najlepszych” lekarzy w poszczególnychdyscyplinach medycyny Krakowa opublikowane−go przez „Gazetę Krakowską” według sobie tyl−ko znanych kryteriów. Ostatnim tematem dysku−sji był sposób wyłonienia kandydatów do komi−sji orzekających powoływanych przy urzędach

wojewody. Stawiane przed nimi wymagania –powiedział prezes Andrzej Matyja – m.in. zakazpracy w jakimkolwiek szpitalu, sprawia, że skom−pletowanie listy aż 20 członków Komisji możebyć mocno kłopotliwe.

Na tym obrady zakończono. Rada przeniosłateż termin swojego najbliższego posiedzenia z 14na 16 września.

Stefan Ciepły

Uchwała Nr 66 /ORL/VI/2011Okręgowej Rady Lekarskiej

z dnia 29 czerwca 2011 r.

w sprawie rozdziału dopłat na kształceniedzieci lekarzy członków OIL w Krakowie

Na podstawie art. 5 pkt. 19 ustawy z dnia2 grudnia 2009 r. o izbach lekarskich (Dz.U.z dnia 2 grudnia 2009 r. Nr 219, poz. 1708) uchwa−la się co następuje:

§ 1Na wniosek Komisji Socjalno−Bytowej zgod−

nie z § 4 Regulaminu dopłat na kształcenie dziecilekarzy Okręgowej Izby Lekarskiej w Krakowie,zatwierdzonego Uchwałą Nr 9/ORL/2001 Okrę−gowej Rady Lekarskiej w Krakowie, ustala na rokszkolny 20011/2012 następujące rodzaje pomo−cy:

1. 25 dopłat na kształcenie dla studentóww kwocie 600 złotych miesięcznie w tym:

– dopłaty dla studentów Akademii Medycz−nej

– dopłaty dla studentów pozostałych uczelniwyższych

2. 10 dopłat na kształcenie dla uczniów szkółśrednich w kwocie 400 złotych miesięcznie.

§ 2Dopuszcza się możliwość dokonania zmian

przez Komisję Socjalno−Bytową ORL rozdziałuliczby dopłat na kształcenie dla studentówi uczniów szkół średnich w ramach przyznanychna ten cel środków.

§ 3Uchwała wchodzi w życie z dniem podjęcia.

SekretarzOkręgowej Rady Lekarskiej

w Krakowiedr n. med. Jacek Tętnowski

PrezesOkręgowej Rady Lekarskiej

w Krakowiedr hab. med. Andrzej Matyja

ORL

Page 42: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

42

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

42

KomunikatKomisji Socjalno−Bytowej ORL

w Krakowiew sprawie dopłat do kształcenia dzieci

lekarzy członków OIL w Krakowie

Komisja Socjalno−Bytowa Okręgowej RadyLekarskiej w Krakowie przypomina, że terminskładania podań o uzyskanie dopłat do kształce−nia dzieci lekarzy, członków OIL w Krakowie,upływa z dniem 10 września 2011 roku. Poda−nia z odpowiednimi załącznikami należy składaćw siedzibie OIL w Krakowie, przy ul. Krupniczej11a, u p. Krystyny Treli.

Regulamin przyznawania dopłat do kształce−nia dzieci lekarzy, członków OIL w Krakowie,w szkołach średnich i wyższych – uchwalony31 stycznia 2007 r. publikujemy ponownie poni−żej oraz jest dostępny na stronie internetowejOkręgowej Izby Lekarskiej w Krakowie –www.oilkrakow.org.pl.

Przy okazji informujemy, że decyzją Okręgo−wej Rady Lekarskiej z dnia 29 czerwca 2011 rokuwysokość dopłat zarówno dla uczniów szkół śred−nich jak studentów została z dniem 29 czerwcabr. podwyższona (patrz Uchwała ORL nr 66/ORL/VI/2011).

Przewodnicząca Komisji Socjalno−BytowejDr Barbara Wiejowska

Regulaminprzyznawania dopłat do kształcenia

dzieci lekarzy członków OILw Krakowie

w szkołach średnich i wyższych.Załącznik nr 2 do uchwały ORL Nr 2

z dnia 31 stycznia 2007 r. §1

1. Warunkiem otrzymania dopłaty wynikają−cej z trudnej sytuacji materialnej jest złożenieumotywowanego podania z wymaganymi załącz−nikami.

2. W podaniu powinna być opisana sytuacjamaterialna kandydata do otrzymania dopłaty wrazz motywacją merytoryczną oraz przedstawienie

stanu rodzinnego (ilość osób pozostających nautrzymaniu rodziców we wspólnym gospodar−stwie domowym).

3. Do podania należy przedłożyć aktualne za−świadczenie o dochodach rodziców (wysokościzarobków) wydane przez zakład pracy, średnimiesięczny dochód z prywatnych praktyk, itp.

4. Uczniowie szkół ponadgimnazjalnych i stu−denci ubiegający się o przyznanie dopłaty ponow−nie (na kolejny rok nauki) zobowiązani są dozałączenia kserokopii świadectwa szkolnego (zaostatni rok nauki) lub indeksu, potwierdzającegopozytywne rezultaty nauki. Studenci zobowiąza−ni są do przedstawienia zaświadczenia o ewentu−alnym pobieraniu stypendiów.

5. Zgodność danych zawartych w podaniuwinna być potwierdzona przez przynajmniejdwóch delegatów na Okręgowy Zjazd Lekarzy.

6. W przypadku okręgów wyborczych, w któ−rych nie wybrano delegatów na Okręgowy ZjazdLekarzy podania opiniuje delegatura OIL po za−sięgnięciu opinii środowiskowej.

7. Przed przekazaniem wniosku Komisji By−towej podlega on zaopiniowaniu przez osobę od−powiedzialną w OIL za pobór składek członkow−skich – w sprawie stwierdzenia braku zaległościz tego tytułu, w przypadku gdy o przyznanie do−płaty ubiega się członek OIL w Krakowie.

§21. Dopłata wypłacana jest z odsetek zgroma−

dzonych wkładów na koncie funduszu dopłat.2. Dopłata przyznawana jest na okres:– 10 miesięcy dla uczniów szkół ponadgim−

nazjalnych – od 1 września do 30 czerwca– 9 miesięcy dla studentów – od 1 październi−

ka do 30 czerwca,3. Wysokość dopłat i ich liczba jest corocznie

ustalana w zależności od inflacji i wysokości gro−madzonych wkładów, decyzją ORL na wniosekKomisji Bytowej przed 30 czerwca każdego rokukalendarzowego.

4. Dopłata dla studentów jest częściowozwrotna. Za czas pobierania dopłaty, student zo−bowiązuje się, że po zakończeniu nauki i podję−ciu pracy lub po zaprzestaniu nauki będzie wpła−cał miesięcznie na fundusz dopłat równowartośćdwukrotnej aktualnej składki członkowskiej,przez okres równy czasowi pobierania dopłaty.

ORL

Page 43: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

43

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

43

SekretarzOkręgowej Rady Lekarskiej

w Krakowiedr n. med. Jacek Tętnowski

PrezesOkręgowej Rady Lekarskiej

w Krakowiedr n. med. Jerzy Friediger

5. Warunkiem otrzymania dopłaty studenckiejjest podpisanie zobowiązania opisanego w pkt 5.

6. Dopłaty dla uczniów szkół ponadgimnazjal−nych są bezzwrotne.

7. Pierwszeństwo w przyznawaniu dopłat mająsieroty i półsieroty z rodzin lekarskich oraz stu−denci studiów dziennych.

„Gazeta” e-mailem!Redakcja „Galicyjskiej Gazety Lekarskiej” przedkłada Państwu propozycję otrzymywania

pisma za pośrednictwem internetu, na adres mailowy.Siłą faktu dotrze ono do Państwa szybciej niż edycja drukowana (co najmniej o 10 dni),

a ponadto wyraźnie zmniejszeniu ulegną koszty wydawnicze Izby (kolportaż to ich bliskopołowa).

O innych zaletach tego typu przekazu, w rodzaju uniknięcia papierowej archiwizacji czyłatwości w odszukaniu potrzebnego tekstu, nie będziemy się tu rozpisywać. Obie edycjepisma (ogólnolekarska i stomatologiczna) byłyby rozsyłane w formacie PDF, o pojemnościok. 2 MB. Do jego otwarcia potrzebny będzie powszechnie dostępny program Adobe Re-ader, który najprawdopodobniej macie Państwo zainstalowany. Można go zresztą pobraćbezpłatnie pod adresem http://get.adobe.com/reader/

Zainteresowanych prosimy o wypełnienie poniższej deklaracji i podanie adresu e-mail,na który ma być wysyłane pismo:

DeklaracjaNiniejszym oświadczam, że rezygnuję z otrzymywania drukowanej edycji

„Galicyjskiej Gazety Lekarskiej” i proszę w zamian o nadsyłanie mi wersji mailowejna adres:

.....................................................................................................................

.....................................................................................................................

Uwaga: Osoby zainteresowane z jakichś względów otrzymywaniem „Gazety” na dwaadresy e-mail (np. do pracy i do domu) proszone są o ich podanie poniżej:

.....................................................................................................................

e-mail

imię i nazwisko, adres zamieszkania

drugi adres e-mail

ORL

Podania zostaną rozpatrzone na wrześniowymposiedzeniu Komisji Bytowej, w obecności Pre−zesa lub wiceprezesa ORL oraz przewodniczące−go Komisji Rewizyjnej.

Page 44: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

44

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

44

Page 45: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

45

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

45

Wiele jest miejsc niezwy−kłych na świecie. Nepal, zeswoją kulturą, ludźmi, kra−jobrazami należy do naj−piękniejszych. Zresztą oceń−cie Państwo sami...

(Fot. Jerzy Friediger, 2011)

Page 46: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

46

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

46

Tytu³ sugeruje, co prawda turystyczny temat, boi na taki czas najwy¿szy, ale nie bêdzie to felietono podró¿ach. S¹ co prawda wakacje, czas urlopów, wy-jazdów, odetchniêcia od codziennego schematu i pro-blemów, wiêc tak by pasowa³o. Musimy przecie¿ odpo-cz¹æ, aby przetrwaæ kolejny rok reform.

Muszê jednak przekazaæ garœæ wiadomoœci o tym,co nas lekarzy znowu spotyka w tym demokratycznymi praworz¹dnym kraju. Chcia³abym skomentowaæ wy-rok S¹du Najwy¿szego w sprawie dyskryminacji p³aco-wych specjalistów w stosunku do rezydentów. Jak do-skonale wiecie oburzy³a lekarzy specjalistów sytuacja,w jakiej znaleŸli siê koledzy w wielu miejscach Polski.Oto po wprowadzeniu rozporz¹dzeniem Ministra Zdro-wia z 23.IV 2009 roku sztywnych wynagrodzeñ dla rezy-dentów – co by³o niew¹tpliwie pierwsz¹ s³uszn¹ decyzj¹w³adz, jako minimalnych dla lekarzy rozpoczynaj¹cychspecjalizacjê – wielu z nas wydawa³o siê, ¿e jest to pierw-szy krok w stronê ustalenia proporcjonalnego minimumwynagrodzenia dla pozosta³ych, ju¿ bardziej doœwiad-czonych i sprawnych zawodowo kolegów. A tu spotka³anas niemi³a niespodzianka. W wielu szpitalach okaza³osiê bowiem, ¿e wynagrodzenia specjalistów z wielolet-nim sta¿em znalaz³y siê poni¿ej wynagrodzeñ tych sta-wiaj¹cych pierwsze kroki w zawodzie.

W œrodowisku zawrza³o i kilku kolegów postanowi-³o szukaæ sprawiedliwoœci spo³ecznej w s¹dzie. Z logicz-nego punktu widzenia wydaje siê, ¿e to mistrz naucza-j¹cy powinien zarabiaæ wiêcej od ucznia. Patrz¹c na spra-wê od strony motywacyjnej równie¿ – szkolimy siê, zdo-bywamy wiedzê i ten wysi³ek owocuje lepszymi zarob-kami. No, i moralnie wydawa³o siê, ¿e jest to uzasad-nione, i¿ praca osoby z wiêksz¹ wiedz¹ i doœwiadcze-niem jest lepiej wynagradzana. W szeroko pojêtym œwie-cie cywilizowanym zapewne tak jest, ale gdzie Rzyma gdzie Krym. My ze sprawiedliwoœci¹ spo³eczn¹ jeste-œmy daleko za Uralem. Specjaliœci przegrali, a w sen-tencji wyroku us³yszeli, ¿e nie jest to ra¿¹co niesprawie-

dliwe, gdy¿ pensja rezydenta jest ustalona ustawo-pensja rezydenta jest ustalona ustawo-pensja rezydenta jest ustalona ustawo-pensja rezydenta jest ustalona ustawo-pensja rezydenta jest ustalona ustawo-wo, a specjaliœci musz¹ j¹ sobie wynegocjowaæ.wo, a specjaliœci musz¹ j¹ sobie wynegocjowaæ.wo, a specjaliœci musz¹ j¹ sobie wynegocjowaæ.wo, a specjaliœci musz¹ j¹ sobie wynegocjowaæ.wo, a specjaliœci musz¹ j¹ sobie wynegocjowaæ.

Czy wyobra¿acie sobie Pañstwo taki wyrok, gdybychodzi³o o aplikanta i sêdziego. Zapewne by³by inny,jak równie¿ jego uzasadnienie. Ale przecie¿ Temida jestœlepa i zapewne nie zerka³a w stronê pustej kasy NFZ,i zupe³nie siê tym nie kierowa³a. I jak siê ma do tegoaktualny protest palestry przeciw wstrzymaniu corocz-nej rewaloryzacji ich bud¿etowych pensji na poziomietrzech œrednich krajowych. Maj¹ bardzo odpowiedzialn¹pracê, nie przeczê, ale zapewne porównywaln¹ z odpo-wiedzialnoœci¹ pracy lekarskiej. Ale nas pañstwo siê ju¿pozby³o. Staliœmy siê, mówi¹c jêzykiem G³ównego Urzê-du Statystycznego, podmiotami gospodarczymi produ-kuj¹cymi i sprzedaj¹cymi swoje us³ugi medyczne. Ostatniraport tego Urzêdu podaje, ¿e ³¹czne wydatki na ochro-nê zdrowia wynios³y w Polsce w 2009 roku 98,9 mldz³otych, co stanowi wzrost o ok 10% w porównaniu doroku poprzedniego. Wydaje siê, ¿e jest to olbrzymia kwo-ta z kasy pañstwowej, ale jak siê okazuje œrodki pu-bliczne, czyli z NFZ stanowi³y tylko 71,2 mld, co ozna-cza, ¿e by³o to zaledwie 5,32% PKB5,32% PKB5,32% PKB5,32% PKB5,32% PKB. Taki procent wy-datków na zdrowie sytuuje nas du¿o poni¿ej œredniejz 34 krajów OECD. Za nami ju¿ tylko Korea P³d, Meksyki Turcja. Polska wydaj¹c per capita 1394$ rocznie jestd a l e k o za S³owacj¹ – 2084, Czechami – 2108, S³o-weni¹ – 2579. Na czele stawki oczywiœcie USA – 7959$,Norwegia – 5 352 $ i Szwajcaria – 5144$. Gdzie Rzym,gdzie Krym, a gdzie Pacanów.

Ale za to na pocieszenie GUS podaje, ¿e podmiotygospodarcze dzia³aj¹ce w zakresie opieki zdrowotnejmaj¹ najwy¿sz¹ prze¿ywalnoœæ w 5-letnim okresie dzia-³ania. T³umacz¹c to na zrozumia³y jêzyk – utrzymuj¹siê ci¹gle na rynku, bo popyt na ich us³ugi, mimo mize-rii finansowej, trwa.

Id¹c dalej, wg danych GUS, w poszczególnych ob-szarach gospodarki w 2010 roku najwiêkszy odsetek jed-nostek, bo a¿ 95%, które wykaza³y zysk, charakteryzo-wa³ przedsiêbiorstwa zajmuj¹ce siê ochron¹ zdrowia.Tych danych doprawdy nie jestem w stanie zrozumieæz moim s³abym ekonomicznym przygotowaniem, ale pa-trz¹c na sektor publiczny ci¹gle jeszcze bêd¹cy w prze-

FELIETON

Gdzie Rzym, a gdzie Krym?

Page 47: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

47

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

47

wadze, zad³u¿a siê on ustawicznie, a nie zarabia. Czy¿-by prywatyzacja zmienia³a to w jakiœ cudowny sposób?Jaki, to ju¿ niektórzy te¿ siê przekonali: redukcja za-trudnienia, obni¿enie pensji, prowadzenie tylko op³a-calnych us³ug. A reszta jest milczeniem.

75,8% tych zyskownych przedsiêbiorstw prowadz¹-cych dzia³alnoœæ z zakresu ochrony zdrowia deklarowa-³o brak trudnoœci w produkcji i sprzeda¿y swoich wyro-bów i us³ug, ale a¿ 87,5% z nich podawa³o, ¿e istotnywp³yw na ograniczenie ich dzia³alnoœci mia³y niewystar-czaj¹ce œrodki klientów (czytaj NFZ i z prywatnych kie-

szeni). Jak siê kolegom podoba ta nowomowa o naszejdzia³alnoœci. Nie tego uczono nas na studiach, a potemw trakcie wielu lat pracy. Mieliœmy byæ lekarzami, a zro-biono z nas producentów i us³ugodawców. Brzmi to mo¿etrochê lepiej ni¿ „s³u¿ba”, ale wg mnie nie ma nic wspól-nego z „wolnym zawodem”. No i jak tu nie zapytaæ, gdzieRzym a gdzie Krym? I gdzie my jesteœmy w tym wszyst-kim?

Na urlopach, udanych, oczywiœcie!!!

Nie ulega wątpliwości, że cała kampania kon−traktowania świadczeń medycznych przez NFZ na2011 rok zaostrzyła stosunki między Izbą a Mało−polskim Oddziałem NFZ. Wielu rozbieżnym stano−wiskom daliśmy wyraz na łamach obu naszych wy−dań „Galicyjskiej Gazety” (lekarskiego i stomato−logicznego).

W dniu 30 czerwca br. odbyło się w siedzibieIzby spotkanie prezesa dr. Andrzeja Matyji i człon−ków Prezydium ORL, z nową (powołaną z dniem1 czerwca 2011) dyrektor MOW NFZ ds. medycz−nych doktor Moniką Jezierską−Kazberuk (w ostat−niej chwili ze względów służbowych obecność od−wołała dyr. Barbara Bulanowska).

Zaczęło się od zwrotów mocno kurtuazyjnych(„żebyśmy z naszych spotkań mogli wykreślić sło−wo „konflikt”; „przyjmijmy raz na kwartał zasadęroboczego spotkania”), ale w chwilę później i takkontrowersyjne tematy wyszły na plan pierwszy,a zaczęło się od negowanego przez Izbę nowego sys−temu wypisywania recept na leki odurzające (słow−nie, w miligramach). Potem była mowa o receptach„pro auctore”, których skala jest kwestionowanaprzez NFZ, sporo też uwagi poświęcono literce „P”na receptach oraz generykom, które „zbliżają sięcenowo – jak to określił dr J. Legutko – do cen lekóworyginalnych, a równocześnie mają działanie diame−

tralnie różne”. Nawiązując do kontraktowania świad−czeń dyr. M. Jezierska−Kazberuk podkreśliła konse−kwencje podpisywania umów o pracę przez lekarzyw kilkunastu nawet miejscach, które to zjawisko oce−niał też krytycznie obecny na spotkaniu prezes Sto−warzyszenia AOS dr Maciej Dendura. Przy okazjiporuszył także, niepotrzebnie napięty terminarzwprowadzenia systemu JPG do opieki ambulatoryj−nej (miało być pół roku, a nagle rozporządzeniemprezesa NFZ dano na przygotowania dwa tygodnie).

Natomiast o problemie stałego spadku nakładówNFZ na stomatologię mówił dr Robert Stępień, pod−kreślając m.in. bezsensowną likwidację gabinetówszkolnych (p. dyrektor zapowiedziała zmianę sytu−acji od 1 lipca br.).

Tematów blisko 3−godzinnego spotkania byłowiele. Jego najistotniejszą konkluzją było podkre−ślenie przez prezesa A. Matyję dążności samorządulekarskiego do negocjowania, podobnie jak w in−nych krajach, warunków progowych kontraktów.Pani dyrektor przekazano też „Raport” Izbowy za−wierający sumę krytycznych uwag lekarzy z prze−biegu kampanii kontraktowania świadczeń, z na−dzieją, iż pozwoli on w przyszłości uniknąć podob−nych błędów.

Następne spotkanie ma się odbyć 27 września br.(cis)

Napięcia i kompromisy z NFZ – spotkanie w Izbie

FELIETON

NFZ

Dr med. Janina Lankosz-LauterbachRzecznik Regionu Ma³opolskiego OZZL

Page 48: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

48

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

48

W związku z powtarzającymi się informacja−mi, dotyczącymi składanych przez pacjentówwniosków o udostępnienie im dokumentacji me−dycznej w oryginałach, wyjaśniam co następuje:

Zgodnie z art. 23 i nast. ustawy z dnia 6 listo−pada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku PrawPacjenta, pacjent ma prawo do dostępu do doku−mentacji medycznej dotyczącej jego stanu zdro−wia oraz udzielonych mu świadczeń zdrowot−nych. W celu realizacji tego prawa, podmiotudzielający świadczeń zdrowotnych jest obowią−zany prowadzić, przechowywać i udostępniaćdokumentację medyczną w odpowiedni uregulo−wany ustawą sposób oraz zapewnić ochronę da−nych zawartych w tej dokumentacji.

Zasadą dokumentacji medycznej jest udostęp−nianie jej pacjentowi lub jego przedstawicielowiustawowemu, bądź osobie upoważnionej przez pa−cjenta. Po śmierci pacjenta, prawo wglądu w do−kumentację medyczną ma osoba upoważnionaprzez pacjenta za życia.

Podmiot udzielający świadczeń zdrowotnychudostępnia dokumentację medyczną również:

1) podmiotom udzielającym świadczeń zdro−wotnych, jeżeli dokumentacja ta jest niezbędnado zapewnienia ciągłości świadczeń zdrowotnych;

2) organom władzy publicznej, NarodowemuFunduszowi Zdrowia, organom samorządu zawo−dów medycznych oraz konsultantom krajowymi wojewódzkim, w zakresie niezbędnym do wy−konywania przez te podmioty ich zadań, w szcze−gólności kontroli i nadzoru;

2a) podmiotom, o których mowa w art. 119ust. 1 i 2 ustawy z dnia 15 kwietnia 2011 r. o dzia−łalności leczniczej, w zakresie niezbędnym doprzeprowadzenia kontroli na zlecenie ministrawłaściwego do spraw zdrowia;

3) ministrowi właściwemu do spraw zdrowia,sądom, w tym sądom dyscyplinarnym, prokura−turom, lekarzom sądowym i rzecznikom odpowie−

PRAWO I MEDYCYNA

dzialności zawodowej, w związku z prowadzo−nym postępowaniem;

4) uprawnionym na mocy odrębnych ustaw or−ganom i instytucjom, jeżeli badanie zostało prze−prowadzone na ich wniosek;

5) organom rentowym oraz zespołom dospraw orzekania o niepełnosprawności, w związ−ku z prowadzonym przez nie postępowaniem;

6) podmiotom prowadzącym rejestry usługmedycznych, w zakresie niezbędnym do prowa−dzenia rejestrów;

7) zakładom ubezpieczeń, za zgodą pacjen−ta;

8) lekarzowi, pielęgniarce lub położnej,w związku z prowadzeniem procedury oceniają−cej podmiot udzielający świadczeń zdrowotnychna podstawie przepisów o akredytacji w ochroniezdrowia, w zakresie niezbędnym do jej przepro−wadzenia.

Wykładnia wszystkich wyżej wymienionychprzepisów prowadzi do wniosku, że ustawodaw−ca rozdzielił pojęcia „pacjent” od pojęć „organlub podmiot”. To rozróżnienie z kolei jest istotnez punktu widzenia art. 27 powołanej wyżej usta−wy, który reguluje formy udostępniania dokumen−tacji:

Dokumentacja medyczna jest udostępniana:

1) do wglądu w siedzibie podmiotu udzielają−cego świadczeń zdrowotnych;

2) poprzez sporządzenie jej wyciągów, odpi−sów lub kopii;

3) poprzez wydanie oryginału za pokwitowa−niem odbioru i z zastrzeżeniem zwrotu po wyko−rzystaniu, jeżeli uprawniony organ lub podmiotżąda udostępnienia oryginałów tej dokumentacji.

Łączna wykładnia cytowanych przepisówprowadzi do wniosku, że pacjent – nie będąc„uprawnionym organem lub podmiotem” – niemoże żądać wydania dokumentacji w orygina−le.

mec. Agnieszka Nawara−DubielRadca Prawny OIL

Udostępnianie pacjentomdokumentacji medycznej

(komunikat)

Page 49: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

49

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

49

Słowacka Izba Lekarska (SLK), jako pierwszai na razie jedyna z tego typu organizacji na Słowacji,wprowadziła do praktyki w 2008 roku kompleksowysystem ochrony pracy swoich członków.

W wyniku dokonanej w 2007 roku analizy, Izbadoszła do wniosku, że narastająca liczba skarg i donie−sień na lekarzy – członków Izby zarzucających im róż−ne czyny karalne związane z pełnionym zawodem, niewynika z rzeczywistych uchybień, zaniedbań czy po−gorszającej się jakości usług, ale jest próbą zyskiwa−nia finansowych profitów za rzekome lekarskie błędyi zaniedbania, a często nawet za nierzeczywiste szko−dy na zdrowiu.

W tej sytuacji opracowano i wdrożono w życieKompleksowy System Prawnej Ochrony, który zapew−nia członkom Izby pełną prawną ochronę bez względuna możliwości finansowe lekarza.

W szczegółach wygląda to następująco:

Telefoniczna pomoc prawnaKażdy członek Izby w poniedziałek od godz. 13.00

do 17.00 i w środę od 8.00 do 12.00 może uzyskaćbezpłatną pomoc w swojej konkretnej sprawie, korzy−stając z pośrednictwa bezpłatnej linii telefonicznej 0800123 155, do kancelarii adwokackiej dr Ondreja Sko−dlera. Poza wywołaniem numeru telefonu należy dołą−czyć kod właściwy dla członków Słowackiej Lekar−skiej Komory (Izby). Jeśli sprawa jest bardziej złożo−na, można komunikować się z kancelarią dodatkowoza pośrednictwem Internetu, lub osobiście, w uzgod−nionym terminie.

Zastępstwo prawneW skomplikowanych przypadkach, lub jeśli wy−

maga tego ustawa, niezbędne jest, by lekarza zastępo−wał przedstawiciel prawny, upoważniony na podsta−wie pełnomocnictwa. W takiej sytuacji Izba polecaswojemu członkowi wysoko kwalifikowanego praw−nego pełnomocnika, którego opłaca lekarz ze swoichśrodków, jednak Izba zapewnia mu równocześnie ubez−pieczenie, które w pełnym zakresie pokrywa nakładylekarza związane z prowadzeniem sprawy.

Prawna ochrona ubezpieczonegoW 2007 roku Izba zawarła z Generali Slovensko

S.A. „Ramową Umowę Ubezpieczenia”, która umoż−liwia ubezpieczenie się od wydatków związanych z po−stępowaniem prawnym, a ubezpieczeni są wszyscyczłonkowie SLK, którzy w danym roku kalendarzo−wym opłacili składkę członkowską. Ubezpieczeniedotyczy kosztów związanych z ochroną prawną leka−rza, w tym:

* opłat dotyczących prawnego przedstawicielstwai kosztów obrony w przypadku postępowania karnegowobec lekarza

* także w przypadkach, gdy nie ma mowy o winieumyślnej.

Oskarżony może sam zapewnić sobie adwokata,może mu go polecić Izba albo firma ubezpieczeniowa.Słowacka Izba Lekarska rekomenduje koordynowaniepostępowania z adwokatem natychmiast z chwilą, kie−dy lekarz otrzyma informację, że w stosunku do niegorozpoczęto postępowanie karne albo inne mogące pro−wadzić do ścigania karnego.

* Ubezpieczyciel zapewnia też pokrycie kosztówz tytułu czynności prawnych w sprawach wnoszonychprzez skarżących się do Urzędu Nadzoru Opieki Zdro−wotnej i jego odpowiednika na szczeblu województw.(Urzędy te mają uprawnienia do nakładania sankcji fi−nansowych – uwaga tłum.). Również w tym przypad−ku należy bezzwłocznie skontaktować się z prawni−kiem, najpóźniej w momencie otrzymania powiadomie−nia o rozpoczęciu procedury prawnej prowadzącej dokary finansowej lub innej sankcji.

* Ubezpieczyciel interweniuje też w sprawach wy−nikających ze stosunków normowanych prawem pra−cy. Może to dotyczyć jakiegokolwiek zdarzenia,w wyniku którego lekarz pozostaje w sporze, a sam niepotrafi lub jest mu niewygodnie go rozwiązywać. Ubez−pieczenie to nie dotyczy jednak sporów prawnych zwią−zanych z ubezpieczeniami: socjalnym, emerytalnym,dodatkowym, zdrowotnym i umowami zbiorowymi.

System ochrony prawnej zapewnia członkowi SLKbezpłatną ochronę w pełnym zakresie w sprawach zwią−zanych z wykonywaniem zawodu lekarza. Równieżw innych sprawach członkowie Izby mogą otrzymaćpomoc prawną na poziomie ogólnej orientacji w danejproblematyce według zasad opisanych powyżej.

PRAWO I MEDYCYNA

Kompleksowy SystemPrawnej Ochrony Lekarza

na Słowacji

Anna Korimova (wg tekstu z organu SLK)Tłum.: Piotr Cebulski i Rita Pagacz−Moczarska

Page 50: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

50

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

50

Niektórzy z polemistów wypowiedzieli sięnawet dwukrotnie, jak np. chirurg, doktor JerzyWszołek.

(...) „Pisze Pani, ¿e uwa¿a aborcjê za z³o, „ale nie z³oabsolutne, a tylko w wielu przypadkach mniejsze od z³agro¿¹cego jakiejœ konkretnej kobiecie...”. W odniesieniu np.do kradzie¿y mogê podzieliæ taki sposób rozumowania. Kra-dzie¿ bu³ki przez osobê bezdomn¹ jest niew¹tpliwie z³em,ale z³em mniejszym ni¿ obrabowanie banku z nara¿eniem¿ycia jego pracowników czy klientów. W ocenie pozbawia-nia ¿ycia p³odu ja takiej gradacji ju¿ nie podzielam, uœmier-canie p³odu bêdzie zawsze z³em najwy¿szym.

Twierdzi Pani, ¿e do czasu wprowadzenia ustawyantyaborcyjnej lekarze troszczyli siê o konkretn¹ kobietê,która stawia³a na szali swoje problemy i wartoœæ (wg.Pani tylko ewentualn¹) niedojrza³ego do ¿ycia poza ni¹p³odu. Czyli lekarze dokonuj¹cy aborcji akceptowali tak¹decyzjê kobiety, a co za tym idzie nie brali pod uwagêpraw dziecka, a jeœli nawet, to problem kobiety by³ wa¿-niejszy od ¿ycia p³odu. I w tym kontekœcie przytacza Panipytanie Pani doktor Bo¿eny Jawieñ (nie mia³em mo¿li-woœci poznaæ pe³nej wypowiedzi) – „Komu to przeszka-dza³o?”. Ja takiego pytania nigdy bym nie zada³, raczejbym zapyta³, dlaczego do 1993 roku nikt z tym proce-derem nic nie zrobi³. Demokracja nie jest doskona³a,ale nie wymyœlono jeszcze nic lepszego. O uchwaleniuustaw decyduje aktualna wiêkszoœæ sejmowa, a spo³e-czeñstwo przyjê³o, ¿e takie ustawy respektujemy. Rozu-miem, ¿e wg. Pani Doktor to nowe prawo z 1993 rokunie zosta³o uchwalone przez wiêkszoœæ sejmow¹, leczzosta³o Polakom narzucone przez nowe si³y polityczne,nie powsta³o w Polsce z woli wiêkszoœci wyborców.”

Dr Jerzy Wszo³ek

Ponieważ dr Wszołek i dr Rościszewska przy−wołują w ramach argumentów polemicznych listpani doktor Bożeny Jawień – który z winy, czyprzeoczenia redakcji nie został dotąd wydruko−wany – zamieszczamy go poniżej, przepraszajączarówno autorkę listu, jak i polemistów:

Szanowna Pani Doktor,Z pewnym opóŸnieniem wpad³ mi w rêce numer 6/119

„Galicyjskiej Gazety Lekarskiej” z Pani tekstem „Sporywokó³ in vitro, aborcji i antykoncepcji”.

Bardzo za niego dziêkujê i proszê nie ustawaæw przebijaniu g³ow¹ muru oportunizmu. Do³o¿ê w¹teknieporuszony, mianowicie konsekwencje wyczerpania siêetosu lekarza jako obroñcy pacjentki „od uszczerbkui krzywdy” (cyt. za Przysiêg¹ Hipokratesa).

Jestem ginekologiem z 30-letnim sta¿em i dobrzepamiêtam czasy, kiedy p³ody nie by³y jeszcze „dzieæmipoczêtymi”, a kobiety w ci¹¿y „matkami nienarodzo-nych”. Jeœli cieszy³y siê z ci¹¿y, to i tak od pocz¹tku czu³ysiê matkami, nie potrzebowa³y do tego wskazówek aninamaszczania.

Komu to przeszkadza³o? Osobiste nieszczêœcie na-szej kole¿anki po fachu, wiêŸniarki Ravensbrück i ofia-ry tamtejszych eksperymentów „medycznych”, doktorWandy Pó³tawskiej, ws¹czane latami w uszy Jana Paw-³a II, zaowocowa³o najwiêksz¹ w skali globu krucjat¹w obronie „¿ycia poczêtego”. Jako œrodowisko lekarskiebyliœmy poddani ogromnej i sprytnej presji. Przypomnê,jak by³o na pocz¹tku. Oto, po latach siermiê¿nej komu-ny, spragnieni dowartoœciowania, dostawaliœmy zapro-szenia na spotkania oko³oœwi¹teczne do Kurii. Tamhistoria, szaty godne oraz piedesta³y dla... pogañskie-

Niekończący się zalew korespondencji wokół tekstu dr Janiny Rościszewskiej,opublikowanego w wydaniu grudniowym „Galicyjskiej Gazety Lekarskiej” z 2010roku – doprowadził, jak się wydaje, do skrystalizowania stanowisk, po jednej stroniefundamentalistycznych, opartych o dyrektywy Kościoła katolickiego w Polsce, z dru−giej naukowych, płynących z racjonalistycznej postawy wobec świata.

POLEMIKI

Niemilknące sporywokół in vitro, aborcji i antykoncepcji (4)

Page 51: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

51

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

51

go Hipokratesa i jego Przysiêgi. Przemilczano, ¿e zale-ca³ wywo³ywanie aborcji poprzez gwa³towny taniec i pod-skoki, sposób stosunkowo bezpieczny. Przedstawianonam tylko czêœæ jego myœli, tê mianowicie, ¿eby abso-lutnie nie podawaæ œrodków poronnych. Pomijano te¿jego uzasadnienie: zio³a s¹ tak nieprzewidywalnew skutkach, ¿e trzeba siê liczyæ z odszkodowaniamiza œmieræ pacjentki. Ale lekarski „ciemny naród kupi³”podsuwan¹ nieprawdziw¹ tezê o odwiecznym natural-nym szacunku dla ¿ycia. Niedouczeni albo klêcz¹c pod-pisywaliœmy akces do Stowarzyszenia Lekarzy Katolic-kich, rozumiej¹c to jako dziêkczynny wyraz poparcia dlaOjca Œwiêtego na pohybel czerwonym, albo szemrali-œmy na boku nie maj¹c szans zorganizowaæ siê wystar-czaj¹co skutecznie w obronie podmiotowoœci kobiety.Przecie¿ nawet milion trzysta tysiêcy podpisów zebra-nych przez wolontatiuszy w ró¿nych œrodowiskach kra-ju, ¿¹daj¹cych referendum w sprawie planowanego za-kazu aborcji, nie przekona³o Sejmu! Przeg³osowa³on „kompromisow¹” ustawê, obowi¹zuj¹c¹ do dziœ i po-zwalaj¹c¹ niekiedy na aborcjê.

My jednak w lot odczytujemy jej myœl przewodni¹i bywamy mniej kompromisowi ni¿ prawodawca, pozo-stawiaj¹c pacjentki bezbronne. Ze strachu przed naci-skami lub (chyba rzadziej) z rzeczywistych przekonañzas³aniamy siê klauzul¹ sumienia albo wprost oszuku-jemy. „Tabletki po stosunku” nie przepiszemy, zagro-¿enie zdrowia zlekcewa¿ymy, z wykonaniem legalnejaborcji bêdziemy zwodziæ i zwlekaæ tak d³ugo, a¿ miniedopuszczalny termin, a wtedy bêdziemy twierdziæ, ¿e pa-cjentka wcale o aborcjê nie prosi³a, nigdzie nie ma jejpisma w tej sprawie.

Rezultat: sami zrywamy niæ tradycyjnej wzajemnejlojalnoœci, podstawê zaufania i wybaczania naszych nie-powodzeñ. Bêdziemy zbieraæ – ju¿ zbieramy – ryko-szety na salach s¹dowych.

Jestem wdziêczna Pani Doktor Roœciszewskiej, ¿eodwa¿nie upomina siê o kobietê, jako pomijan¹ czêœæjednostki matczyno-p³odowej, w ka¿dym aspekcie zdro-wia reprodukcyjnego oraz wytyka tchórzliw¹ uleg³oœæ de-cydentom. Mo¿e ju¿ czas w liczniejszym gronie wstaæz kolan?

Dr n. med. Bo¿ena Jawieñ,ginekolog-po³o¿nik

Nadszedł też list od dr Janiny Janik, pediatry(niestety, w rękopisie momentami nieczytelnym).Niemniej publikujemy go również w całości po−niżej:

Droga Kole¿anko!Chcia³abym odpowiedzieæ Pani i kol. Bo¿enie na py-

tanie: „Komu to przeszkadza?” (legalna aborcja). Otó¿chodz¹ po tym œwiecie tacy wra¿liwcy (a jest ich wcale,wcale), którym przeszkadza, jak gdzieœ obok krzywdzisiê s³abszego, w dodatku bezbronnego. No, przeszka-dza mi! I coœ im w œrodku chroboce: „Ocal ¿ycie bez-bronnemu! Ocal ¿ycie bezbronnemu!” No i ocalaj¹! Maj¹potem radochê, ¿e dzieciak jest radoœci¹ rodziców, ¿ejakoœ scali³o siê rozpadaj¹ce siê ma³¿eñstwo, itp. itd…Nie dziwota wiêc, ¿e jak nasta³ czas, ¿e mo¿na by³ozmieniæ zbrodnicz¹ ustawê, to j¹ zmienili.

A jeœli chodzi o referendum, to mogê sobie wyobra-ziæ tak¹ sytuacjê: silni, sprawni i do czynu gotowi posta-nawiaj¹, ¿e nale¿y wszystkich po 73. roku ¿ycia (w³a-œnie mi stuknê³o) poddawaæ obowi¹zkowej eutanazji.Zorganizowali referendum – wygrali! „A reszta jest mil-czeniem…”.

PozdrowieniaJanina Janik, l .73

– pediatra neonatolog emeritus.

PS: Czy mog³abym Pani¹ prosiæ (i dr Bo¿enê) o obej-rzenie filmu Nathansona „Niemy krzyk”? Potem – chy-ba witam w gronie wra¿liwców!?

* * *Wreszcie ponowne stanowisko Autorki w po−

ruszanych kwestiach:

Szanowna Redakcjo,Szanowni Koledzy!Czas pogodzić się z tym, że różnice świato−

poglądowe między lekarzami, podobnie jakw całym społeczeństwie, są i zapewne pozostaną.Wymiana myśli na łamach „GGL” ma tę dobrąstronę, że komuś zainteresowanemu tematemochrony życia ludzkiego płodu może ułatwić zro−zumienie, o co dyskutantom chodzi: czy 1) o prze−konanie adwersarzy;  2) o podporządkowanie

POLEMIKI

Page 52: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

52

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

52

wszystkich jakiejś jednej obowiązującej ideolo−gii (niektórzy z nas pamiętają forsowanie jedyniesłusznej, bo rzekomo naukowej ideologii marksi−zmu−leninizmu!); czy też tylko o 3) przedstawie−nie podstawy filozoficznej, z której wynika takalub inna etyka odnosząca się do antykoncepcji,aborcji, zapłodnienia pozaustrojowego (tudzieżdalszych problemów związanych z postępemmedycyny oraz techniką, jaką ona obecnie dys−ponuje).

W listach do kolegów starałam się moje sta−nowisko jasno wyłożyć i uzasadnić. Nie czuję sięodpowiedzialna za to, że znalazło się wśród nichpodziękowanie dla Pani dr Bożeny Jawień, którejwypowiedź została mi przez Redakcję dostarczo−na, a potem, jak mi wyjaśniono, przez redakcjęprzeoczona, a więc nie wydrukowana. List dr Ja−wień publikowany jest w tym wydaniu z przepro−sinami. Natomiast doktora Wszołka moje argu−menty wyraźnie nie usatysfakcjonowały, bo pro−ponuje publiczną kontynuację dialogu. Redakcja„GGL” list ten wysłała do mnie 5 maja br. z ad−notacją, że „temat staje się nieco nużący dla czy−telników” i sugestią abym dalszą korespondencjęz dr Wszołkiem prowadziła bezpośrednio (poza„Gazetą”).

Zanim podjęłam próbę sprostania tak odmien−nym oczekiwaniom, przekazano mi jeszcze list oddr Janiny Janik. No cóż… Dziękuję raz jeszczewszystkim Koleżankom i Koledze, których poru−szyła moja „deklaracja” pt. „Jestem za, a nawetprzeciw” (drukowana w 6 nr „GGL” z ubiegłegoroku). Ale – co miałam na ten temat do powie−dzenia to pokrótce, jak umiałam, tak wyłożyłam.Liczyłam się oczywiście z tym, że jakaś częśćlekarzy (mniejszość? większość?, przecież nas niepoliczono!) nie podziela mego stanowiska.Nie czuję się powołana do „nawracania” kogo−kolwiek na moje liberalne poglądy. Zależało mijedynie na tym, aby ci lekarze, których moje po−glądy (odnoszące się do antykoncepcji, metodyin vitro i aborcji) nie gorszą, a przeciwnie – są imbliskie, potrafili przeciwstawić się radykałomspod znaku Pro Life. Powtarzam – nie o „nawra−canie” mi chodzi, lecz o odwagę cywilną, bo dziśtak zwani liberałowie (nie przez przypadek my−

leni z libertynami) są równie źle widziani przezniektórych działaczy katolickich, jak w czasachPRL−u źle byli widziani działacze katolicy przezaktyw partyjny PZPR. „Neminem laede, neminemtime” (Nikogo nie obrażaj, nikogo się nie bój)

Wracając do listu autorstwa Doktora Wszołka.Szanowny, Niestrudzony Adwersarzu! – W odpo−wiedzi na powtórzony przez Pana zarzut, że chcia−łabym odebrać lekarzom prawo do stosowania klau−zuli sumienia, samą siebie zacytuję: „...zawsze bylitacy ginekolodzy, którzy powołując się na klau−zulę sumienia odmawiali łyżeczkowania macicypoza wskazaniami ściśle medycznymi. Do lat dzie−więćdziesiątych ubiegłego wieku należeli jednakdo godnych szacunku wyjątków...” (6/119 GGLstr. 43) – Skoro tak napisałam, to znaczy, iż nietylko uznaję prawo lekarzy do powoływania sięna klauzulę sumienia, ale także taką postawę sza−nuję. Na tej samej zasadzie chciałabym móc sza−nować kolegów, którzy przyznają się do swoichliberalnych poglądów i nie kryją się po kątach,gdy trzeba kobiecie uprawnionej do aborcji po−móc, a przynajmniej uczciwie ją poinformować,gdzie ma tej pomocy szukać.

Szanowna Pani Doktor Janik! Moja lekarskawrażliwość dotyczy istot cierpiących fizyczniei/lub psychicznie, niezależnie od ich wieku i życio−wej sytuacji, lecz nie obejmuje tych, co niczegonie czują, bo czuć jeszcze nie mogą. Ani w dłu−gim życiu zawodowym, ani w prywatnym nie spo−tkałam się z syndromem PAS (zesp. poaborcyj−ny), mam więc podstawy sądzić, iż w wielu przy−padkach został on kobietom podatnym na suge−stię po prostu wmówiony. Przyznaję – jestem zatym, co się kiedyś nazywało „świadomym macie−rzyństwem”, bo nie raz, nie dwa ratowałam no−worodka porzuconego gdzie bądź przez matkę tużpo opuszczeniu szpitala, bo na dyżurach w pogo−towiu zbierałam z ulicy niemowlęta zgubioneprzez kobiety zamroczone alkoholem, bo widzia−łam dzieciaki bite, wręcz maltretowane! To są rze−czywiste, a nie wydumane ludzkie dramaty. Mimoto jakże trudno było przeprowadzić przez nasz par−lament ustawę chroniącą dzieci przed domową(i każdą inną) przemocą, ponieważ wielu posłówi organizacji rodzicielskich uważało, że taka usta−

POLEMIKI

Page 53: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

53

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

53

wa narusza prawo rodziców do wychowywaniadzieci po swojemu(!?).

Moim celem – Wrażliwa Imienniczko – niejest wyciskanie łez wzruszenia, ja się odwołuję doindywidualnego sumienia i zdrowego rozsądku.

Wyznaczenie granicy, od której prawa płodudo życia można zrównać z prawami i godnościądojrzałej osoby ludzkiej, jest trudne i zawsze bę−dzie umowne. Różnie też z tym bywało w historiimedycyny oraz Kościoła. Do mnie najbardziejprzemawia koncepcja wiążąca pojęcie człowiekaz czasem ukształtowania się układu nerwowegopłodu (np. do 5 miesiąca płód nie odczuwa jesz−cze bólu, o czym wiedzą lekarze operujący płodywewnątrzmacicznie, a filmiki z uciekającym przedigłą „dzieciątkiem” są zwykłym nadużyciem pro−pagandystów Fundacji Pro Life). Tak więc nazy−wanie ludzkiej zygoty „niewinnym dzieckiem”,zamrażania nadliczbowych zarodków (w metodziein vitro) „wyrafinowaną aborcją”, a aborcję do12 tyg. życia płodowego „morderstwem z preme−dytacją” jest moim zdaniem błędem semantycz−nym i ontologicznym. Aby swoją tezę zilustrowaćposłużę się prostym przykładem: Rozbijając ku−rze jajo na jajecznicę nikt nie powie, że zarzynakurę, chociaż to jajko może zawierać pełny ze−staw chromosomów (po połowie od kury i kogu−ta) i w sprzyjających warunkach mogłoby sięz niego wykluć kurczątko. Na tej samej zasadzieośmielam się sądzić, że ludzka zygota i człowiek,to są współzależne, jednak dwa różne byty.

Zgoła odmienne stanowisko reprezentuje jed−nak filozof i genetyk prof. Andrzej Paszewski.Twierdzi mianowicie, że jak kurze jajo jest odpoczątku kurą, tak samo ludzka zygota jestod początku człowiekiem (wedle innych tylko po−tencjalnym człowiekiem).

Mnie osobiście bliscy są ci myśliciele, którzyuważają, że nie ma czegoś takiego jak jedynaprawda, która winna wszystkich obowiązywać.Zdania naukowców bywają też podzielone. Co dlajednych jest dowodem, dla innych tylko jednąz hipotez. Każdy może wybrać to, co wydaje musię najprawdopodobniejsze.

Z poważaniemJanina Rościszewska

POLEMIKI

Zaprasza w roku akademickim 2011/12na studia podyplomowe:

Psychoprofilaktyka i podstawyoddzia³ywañ

terapeutycznych w wieku rozwojowymKierownik naukowy – dr med. Krzysztof Szwajca

Rozpoczêcie 24 wrzeœnia 2011

Podstawy psychoterapiiKierownik naukowy

– prof. dr hab. n. med. Jerzy AleksandrowiczRozpoczêcie 1 paŸdziernika 2011

Szczegó³owe problemy psychoterapiiKierownik naukowy

– prof. dr hab. n. med. Jerzy AleksandrowiczRozpoczêcie 1 paŸdziernika 2011

Nowy kierunek!!!¯ywienie w zdrowiu i chorobie

Kierownik naukowy– prof. dr hab. n. med. Emilia Kolarzyk

Rozpoczêcie 22 paŸdziernika 2011

Geriatria i opieka d³ugoterminowaKierownik naukowy – dr hab. n. med. Jerzy G¹sowski

Rozpoczêcie marzec 2012

Szczegó³owe informacje:Medyczne Centrum Kszta³cenia Podyplomowego

Uniwersytetu Jagielloñskiego31-531 Kraków, ul. Grzegórzecka 20,

tel. 12 421 67 71, 12 429 22 07www.mckp.cm-uj.krakow.pl

CM UJ

Uniwersytet JagielloñskiMedyczne CentrumKszta³cenia Podyplomowego

Page 54: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

54

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

54

W maju br. 200 studentów VI roku kierun-ku lekarskiego odpowiedziało w elektronicz-nej ankiecie na pytanie: „Co bym zmieniłw pierwszej kolejności w Collegium MedicumUJ, gdybym miał taką możliwość?”. Refleksjastudentów nad systemem edukacji, któregoprzez 6 lat byli uczestnikami, narysowała mapęgłównych kierunków reform w oczach niemal-absolwentów Wydziału Lekarskiego.

Pierwsza sprawa to treść. Wprowadzanezmiany w ilości godzin dydaktycznych przezna-czanych na przedmioty podstawowe oraz kli-niczne (na korzyść tych drugich) to według stu-dentów dobry kierunek. Ograniczenie stano-wią oczywiście wymagania programowe przy-gotowywane przez Ministerstwo Zdrowia.Może zatem warto przyglądnąć się zagadnie-niom poruszanym na poszczególnych zaję-ciach? W tym miejscu respondenci punktują:zbyt duże uszczegóławianie zagadnień z za-

Co gryzie studenta?

Na sam koniec kadencji zrodziły się we mniepytania o znaczenie pojęcia „ogół studentów”oraz rozumienie samorządności jako idei. Zro-dziły się pod wpływem minionego roku, burz-liwego dla Samorządu Studentów WydziałuLekarskiego UJ, w którym zdecydowanie wię-cej czasu i energii trzeba było poświęcić „poli-tyce” aniżeli rozwiązywaniu faktycznych pro-blemów studenckich, tych codziennych, ale dlapojedynczego studenta w gruncie rzeczy naj-istotniejszych.

„Ogół studentów”, określenie pozornieoczywiste, jednak nie wówczas, gdy samemuzostaje się członkiem organów Samorządu –pojawia się wtedy „interes własny” lub dobromniejszej lub większej grupy studentów, doktórej się należy – przyćmiewające niemal zu-pełnie dobro ogółu. W tym kontekście niemalkażdy pomysł, nawet na pierwszy rzut oka fan-tastyczny, trzeba koniecznie skonfrontowaćz ogółem studentów, a w praktyce oznacza totyle, by stać się adwokatem tych, którzy niemają swojej reprezentacji w Samorządzie.I tu dochodzę do pierwszej idei samorządności– należy dbać o dobro tej grupy studentów,o których interes nie dba nikt.

Kolejny problem to czerpanie korzyści z fak-tu pełnienia funkcji społecznej – wyjazdy, ban-kiety, nowe kontakty, dostęp do informacji.Należy sobie zadać pytanie, czy z powierzonejfunkcji wywiązujemy się należycie. A samorząda priori to działalność bezinteresowna. Kwe-stią osobistą jest, czy daje się z siebie wystar-czająco dużo, by korzyści płynące z działalno-ści w samorządzie mieściły się w granicach przy-zwoitości – były jedynie nagrodą za ciężką pracę.

Istotą samorządności jest to, że ludzie łącząsię i pracują razem dla wspólnego celu, a róż-nice między nimi wyrażają się jedynie w kon-struktywnej dyspucie, nie zaś w bezcelowejzwadzie. Jeśli cel jest niejasny, a takimi pozo-stają dla mnie cele wielu osób, które przezostatnie dwa lata spotkałem przy okazji peł-nienia moich funkcji w Samorządzie, zarówno

na szczeblu ogólnopolskim, uczelnianym, jaki wydziałowym, jakakolwiek debata, rozmowa,próba osiągnięcia konsensusu są niemożliwe.Działania Samorządu rozprzęgają się, zachowa-nia stają się niesamorządne, bo rzecz nie roz-chodzi się o „ogół studentów” – każdy ciągniesznurek w inną stronę, w samorządność wkra-da się „polityka”, a polityka to, jak wiadomo,w krysztale pomyje.

Kadencja się jednak kończy. Osobiście prze-praszam za każdy dzień, w którym zachowa-łem się niesamorządnie. Ludzie odchodzą,a przychodzą nowi, oby niezepsuci, oby pełniidei samorządności, oby rozumiejący pojęcieogółu studentów.

Okiem i piórem studenta

KOLUMNY STUDENCKIE

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

54

Marcin WęglarzPrzewodniczący Wydziałowej RadySamorządu Studentów WL CM UJ

Page 55: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

55

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

55KOLUMNY STUDENCKIE

kresu nauk podstawowych. Tajemnicą poliszy-nela jest fakt, iż drobiazgi szybko umykają,a na refleksję nad meritum zagadnienia nie mamiejsca. I takim sposobem niejednokrotnie„6-roczniaki” znają funkcję poszczególnych in-terleukin, ale wpadają w panikę wobec koniecz-ności „rozpisania kroplówki”.

Przyglądając się formie. Seminarium stano-wi dobry czas na połączenie wiedzy teoretycz-nej z praktyką. Stanowi jednak często wybórpomiędzy formą „wykładową” a „odpytywa-niem z listy”. Medycy chcieliby być zdopingo-wani do twórczej dyskusji i poszukiwania in-formacji samodzielnie. Może czas na ProblemBased Learning? Dostępne przed zajęciamimateriały dydaktyczne i precyzyjnie określonyzakres wymaganej wiedzy to cenny elementwyposażenia studenta.

Ostatnim narzędziem dydaktycznym, naktóry wskazują respondenci ankiety to ćwicze-nia. Podstawowym pytaniem, które w tym miej-scu pada to: „skoro podstawowe procedurymedyczne, takie jak zmiany opatrunków, ba-danie pacjenta podczas przyjęcia do szpitalaczy też pobieranie materiału do badań odby-wają się każdego dnia w oddziałach SU to dla-czego nie wykonują ich zawsze studenci?”.No właśnie. Dlaczego?

Wyniki ankiety zostały zaprezentowaneKomisji Dydaktycznej WL. Wiele z poruszanychprzez studentów tematów stanowi od dawnaprzedmiot dyskusji osób zajmujących się dy-daktyką, są jednak wątki, które wyglądają ina-czej, kiedy spojrzy się na nie z dystansu. Połą-czenie tych dwóch odmiennych perspektyw (te-goroczni absolwenci Wydziału Lekarskiego UJa doświadczeni nauczyciele) stanowi dobrypunkt wyjścia do kolejnych dyskusji i nowychrozwiązań. Trzymamy kciuki!

Paweł Matusik – student VI roku studiówkierunku lekarskiego Wydziału LekarskiegoCollegium Medicum Uniwersytetu Jagielloń-skiego został laureatem „Studenckiego Nobla2011” w konkursie zorganizowanym przez Nie-zależne Zrzeszenie Studentów. na najlepsze-go studenta RP.

Nagrodę odebrał 27 czerwca br. w SejmieRP. To nie pierwszy sukces naszego Kolegi, któ-ry w listopadzie 2010 roku otrzymał Laur Me-dyczny im. dr. Wacława Mayzla przyznawanyprzez Wydział Nauk Medycznych Polskiej Aka-demii Nauk. Od maja 2010 roku Paweł Matu-sik jest stypendystą Fundacji na rzecz NaukiPolskiej.

Najlepszy student RP

Świeżo upieczonalek. med. Katarzyna Wawrzycka

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

55

Page 56: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

56

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

56

Program:Sobota, 28 stycznia – Kraków –Wiedeń (autoka−rem), a następnie lot Wiedeń−Madryt−Hawana.

Niedziela, 29 stycznia – Przejazd do Pinar delRio (plantacje najlepszego tytoniu na świecie),fabryka cygar; skalne formacje Mogotes; malo−widła naścienne Mural; lunch w kreolskiej restau−racji.

Poniedziałek, 30 stycznia – Hawana: m.in. Uni−wersytet, Kapitol, Pałac Prezydencki, Katedra,Plac św. Franciszka z Asyżu, pałac VillanuevaPalace, pomnik El Templete; zakupy.

Wtorek, 31 stycznia – środa, 1 lutego – lot doHolguin; plaże Guardalavaca; all inclusive.

Czwartek, 2 lutego – wyjazd do Baracoa (hist.kolonializmu), przejażdżka łodzią po Toa River;krzyż Krzysztofa Kolumba; dom czekolady.

Piątek – sobota, 3–4 lutego – przyjazd i zwie−dzanie Santiago de Cuba, wycieczka łodzią pozatoce, Caridad del Cobre (gł. sanktuarium wy−spy); forteca Castillo del Morro, Muzeum Piractwa.

Niedziela, 5 lutego – przejazd do Bayamo(zał. 1513), zwiedzanie zabytków

Poniedziałek, 6 lutego – Camaguey – Trynidad,m.in. Muzeum Sztuki Kolonialnej i most Yayabo;wyjazd do Doliny Młynów Cukrowych (na liścieUNESCO); wieża Iznaga.

Wtorek, 7 lutego – Trinidad; m.in. klasztor św.Franciszka, Muzeum Romantyczne, La Canchan−chara; koncert w Casa de la Troja

Środa – sobota, 9–11 lutego – Wyjazd do Vara−dero; po drodze: Santa Clara i pomnik Uśmiech−niętego Papieża (na pamiątkę wizyty Jana PawłaII); wypoczynek na karaibskiej plaży.

Niedziela, 12 lutego – poniedziałek, 13 lutego;odlot do Hawany, przylot do Wiednia, odjazd au−tokarem do Krakowa.

* * *Koszt pielgrzymki:1750 do 1850 EURO (w zależności od ilości chęt−nych) + 4500 PLN oraz 40 USD (napiwki, pilotw Hawanie). Koszt może ulec korekcie ze wzglę−du na niestabilny rynek paliw. W cenie: transport;zakwaterowanie w hotelach 4****, bilety wstę−pu, 3 posiłki dziennie, opieka pilota, usługi prze−wodników.

Zgłoszenia przyjmuje ks. Dariusz Oko do16 września 2011; zaliczkę (na wskazane kon−to) w kwocie 600 euro należy wpłacić (do 14października 2011).Tel. kontaktowe: 12 636 87 55 lub kom.: 660 494733; e−mail: atoko@cyf−kr.edu.pl

Pierwsze zebranie organizacyjne odbędzie sięw sali nr 6 Parafii św. Jadwigi w Krakowie,ul. Łokietka 60 (róg ul. Wybickiego) w sobotę21 stycznia 2012 o godz. 11.00.

Pielgrzymka LekarzyArchidiecezji Krakowskiej

na Kubę28 stycznia – 13 lutego 2012

Obok poznania pewnej istotnej cząstkiz bogactwa religii, historii, kultury oraz przy−rody Kuby, a także odpoczynku, naszymgłównym celem jest pogłębienie wiary wewspólnocie pielgrzymów.

W wyjeździe mogą uczestniczyć lekarzeoraz ich rodziny i przyjaciele. Pielgrzymkęorganizuje Duszpasterstwo Pielgrzymkowe –La Salette zakonu księży saletynów z Krako−wa, które tak dobrze zorganizowało już 6 na−szych ostatnich pielgrzymek. Opiekunemduchowym grupy jest diecezjalny duszpasterzlekarzy ks. dr hab. Dariusz Oko.

DUSZPASTERSTWO

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

56

Page 57: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

57

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

57

Lek. Tomasz CegielnySkutecznoœæ kliniczna skojarzonego leczenia odbytniczej,przetokowej postaci choroby Leœniowskiego-Crohna.Promotor: prof. dr hab. Roman Herman

Lek. Hanna KorabelPsychologiczne aspekty chorób dermatologicznychu pacjentów leczonych z powodu ³uszczycy, tr¹dzikaró¿owatego i postaci skórnej tocznia.Promotor: dr hab. Dominika Dudek

Lek. Jacek KuŸmaOcena odleg³ych wyników leczenia ca³kowitego kana³uprzedsionkowo-komorowego u dzieci.Promotor: dr hab. Andrzej Rudziñski, prof. UJ

Doktorzy habilitowaniRada Wydzia³u Lekarskiego Collegium Medicum Uniwersytetu Jagielloñskiego

w dniu 19 maja 2011 rokunada³a stopieñ naukowy doktora habilitowanego nauk medycznychdr Beacie Pi¹tkowskiej-Jakubas – w zakresie chorób wewnêtrznych – hematologii

dr Annie Skalskiej – w zakresie chorób wewnêtrznych – geriatriioraz w dniu 16 czerwca 2011 roku

dr Grzegorzowi Gajosowi – w zakresie kardiologiidr Andrzejowi Gackowskiemu – w zakresie kardiologii

ProfesorowiePrezydent Rzeczypospolitej Polskiej

nada³ tytu³ profesora nauk medycznych w dniu 1 kwietnia 2011 roku

dr hab. Bogus³awie Budziszewskiej – kierownikowi Zak³adu Biochemii ToksykologicznejWydzia³u Farmaceutycznego CM UJ

oraz w dniu 29 czerwca

dr hab. Piotrowi Richterowi – adiunktowi III Katedry i Klinki Chirurgii Ogólnej CM UJ

UNIWERSYTET JAGIELLOŃSKI

Wykaz osób, którym Rada Wydzia³u Lekarskiego Collegium MedicumUniwersytetu Jagielloñskiego nada³a stopieñ naukowydoktora nauk medycznych w dniu 19 maja 2011 roku

Mgr in¿. Wioletta Lenda-TraczOptymalizacja metody rekonstrukcji obrazów SPECTwykonanych z u¿yciem [99mTc-EDDA/HYNIC] octreota-te u pacjentów z guzami neuroendokrynnymi.Promotor: dr hab. Alicja Hubalewska-Dydejczyk, prof. UJ

Lek. Wojciech MilanowskiZastosowanie testu oddechowego z metacetyn¹ znako-wan¹ wêglem C13 w monitorowaniu pacjentów po re-sekcji w¹troby.Promotor: prof. dr hab. Tadeusz Popiela

Lek. Wojciech RachelJakoœæ ¿ycia opiekunów pacjentów z otêpieniem w cho-robie Alzheimera.Promotor: prof. dr hab. Andrzej Ziêba

Page 58: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

58

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

58 UNIWERSYTET JAGIELLOŃSKI

choroby p³ucPodstawy bronchoskopii

Kierownik naukowy:prof. dr hab. n. med. Krzysztof Sk³adek

5-9.09.2011

choroby zakaŸneNowe choroby zakaŸne i bioterroryzm

Kierownik naukowy:dr hab. n. med. Aleksander Garlicki

6-9.09.2011

medycyna rodzinnaKoncepcja medycyny rodzinnej w Polsce i na œwiecieKierownik naukowy: dr hab. n. med. Adam Windak

28-29.09.2011

wrzesieñ 2011Kursy dla specjalizacji lekarskich

Program szkoleñ organizowanych przez MCKPwrzesieñ – paŸdziernik 2011

UWAGA! Szczegó³owe informacje dot. szkoleñ oraz zapisy przyjmujeSekretariat MCKP, ul. Grzegórzecka 20 (p. 13)

tel. 12 421 22 25, 012 424 72 91, tel./fax.: 12 429 22 13e-mail: [email protected] • www.cm-uj.krakow.pl/mckp

Zdrowie publiczneKierownik naukowy: dr hab. n. med. Adam Windak

30.09-28.10.2011

okulistykaZapalenia b³ony naczyniowej

Kierownik naukowy:dr hab. med. Bo¿ena Romanowska-Dixon

22-23.09.2011

ortopedia i traumatologiaChirurgia krêgos³upaKierownik naukowy:

prof. dr hab. n. med. Daniel Zarzycki26-30.09.2011

Artroza i aloplastyka stawówKierownik naukowy:

prof. dr hab. n. med. Daniel Zarzycki12-16.09.2011

Lek. Tomasz BerezaAngioarchitektonika szyjki macicy.Promotor: dr hab. Jerzy Walocha

Lek. Sylwia BukowczanProspektywna ocena czêstoœci wystêpowania oraz przy-czyn upadków u pacjentów z chorob¹ Parkinsona.Promotor: prof. dr hab. Andrzej Szczudlik

Lek. Krzysztof CiszowskiZnaczenie badañ toksykologicznych dla diagnostykiostrego zatrucia olanzapin¹.Promotor: prof. dr hab. Janusz Pach

Lek. Dorota KrochmalczykIntensyfikacja leczenia u chorych z ch³oniakiem Hodg-kina w zale¿noœci od klinicznych i biologicznych czynni-ków ryzyka.Promotor: prof. dr hab. Aleksander Skotnicki

Lek. Witold LibionkaRola astrocytów w mechanizmie stymulacji mózgu pr¹-dem wysokiej czêstotliwoœci.Promotor: dr hab. Marek Moska³a, prof. UJ

Wykaz osób, którym Rada Wydzia³u Lekarskiego Collegium MedicumUniwersytetu Jagielloñskiego nada³a stopieñ naukowydoktora nauk medycznych w dniu 16 czerwca 2011 roku

Page 59: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

59

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

59UNIWERSYTET JAGIELLOŃSKI

periodontologiaChirurgia periodontologiczna

Kierownik naukowy:prof. dr hab. n. med. Maria Chomyszyn-Gajewska

26-30.09.2011

po³o¿nictwo i ginekologiaEndoskopia – kurs indywidualny

Kierownik naukowy:prof. dr hab. med. Antoni Basta,

dr n. med. Piotr Cha³upczak12-16.09.2011

Ultrasonografia – kurs indywidualnyKierownik naukowy:

prof. dr hab. med. Antoni Basta,dr n. med. Piotr Cha³upczak

12-16.09.2011

psychiatriaPsychoterapia praktyczna

Kierownik naukowy:dr hab. n. med. Krzysztof Rutkowski

1-30.09.2011

toksykologia klinicznaPodstawy toksykologii przemys³owej i œrodowiskowej

Kierownik naukowy: dr n. med. Barbara Groszek22-27.09.2011

Problemy onkologiczne w toksykologii klinicznejKierownik naukowy: dr n. med. Barbara Groszek

19-21.09.2011

Uszkodzenia narz¹dowe w ostrych zatruciachKierownik naukowy: dr n. med. Barbara Groszek

12-16.09.2011

zdrowie publiczneZdrowie Publiczne

Kierownik naukowy: dr n. med. Mariusz Duplaga5-23.09.2011

Kurs dobrej praktyki klinicznej dla badaczyKierownik naukowy: dr n. med. Aleksandra Goszcz

1.09.2011

anestezjologia i intensywna terapiaIntensywna terapia doros³ych – postêpy resuscytacji

Kierownik naukowy:prof. dr hab. n. med. Janusz Andres

5.10.2011

Diagnostyka i leczenie bóluKierownik naukowy:

prof. dr hab. n. med. Jan Dobrogowski18-21.10.2011

Echokardiografia w stanach zagro¿enia ¿yciaKierownik naukowy:

prof. dr hab. n. med. Janusz Andres,prof. dr hab. Jerzy Sadowski,

dr hab. med. Rafa³ Drwi³a, dr med. Dorota Sobczyk26-27.10.2011

wrzesieñ 2011

Kursy dla specjalizacjilekarsko-dentystycznych

chirurgia stomatologicznaOnkologia jamy ustnej i twarzowej czêœci czaszki

Kierownik naukowy:dr hab. n. med. Jadwiga Stypu³kowska,

dr n. med. Ma³gorzata Zaleska26-30.09.2011

chirurgia szczêkowo-twarzowaEtiopatogeneza, morfologia, rozpoznawanie,

ró¿nicowanie i leczenie chirurgiczne wrodzonych oraznabytych wad twarzowo-szczêkowo-zgryzowych

Kierownik naukowy: prof. dr hab. n. med. Jan Zapa³a26-28.09.2011

paŸdziernik 2011Kursy dla specjalizacji lekarskich

Page 60: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

60

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

60

Anestezjologia i intensywna terapia w neurochirurgiiKierownik naukowy: dr n. med. Jerzy Tyrak

27-28.10.2011

chirurgia ogólnaPodstawy ultrasonografii

Kierownik naukowy: prof. dr hab. n. med. Jan Kulig10-14.10.2011

Chirurgia ma³oinwazyjna w ostrych chorobachnarz¹dów jamy brzusznej

Kierownik naukowy:prof. dr hab. n. med. Danuta Karcz

17-19.10.2011

choroby wewnêtrzneTransfuzjologia

Kierownik naukowy: lek. med. Jolanta Raœ25-26.10.2011

hipertensjologiaLeczenie nadciœnienia têtniczego

Kierownik naukowy:prof. dr hab. n. med. Kalina Kawecka-Jaszcz

10-13.10.2011

kardiologiaChirurgia wielkich naczyñ

Kierownik naukowy: dr hab. med. Roman Pfitzner17.10.2011

medycyna rodzinnaJakoϾ opieki medycznej

Kierownik naukowy: dr hab. n. med. Adam Windak11-18.10.2011

okulistykaBadanie angiograficzne dna oka

Kierownik naukowy:dr hab. med. Bo¿ena Romanowska-Dixon

13-14.10.2011

pediatriaPodstawy elektrokardiografii wieku dzieciêcego

Kierownik naukowy: dr hab. med. Andrzej Rudziñski17-20.10.2011

po³o¿nictwo i ginekologiaEndoskopia – kurs indywidualny

Kierownik naukowy:prof. dr hab. med. Antoni Basta,

dr n. med. Piotr Cha³upczak10-14.10.2011

Diagnostyka i leczenie chorób nowotworowychnarz¹dów p³ciowychKierownik naukowy:

prof. dr hab. med. Antoni Basta,dr n. med. Piotr Cha³upczak

10-14.10.2011

Stany nagl¹ce i krwotoki w po³o¿nictwie i ginekologiiKierownik naukowy:

prof. dr hab. med. Antoni Basta,dr n. med. Lech Cha³upczak

17-21.10.2011

psychiatriaKliniczne zastosowanie psychoterapii (VI)

Kierownik naukowy:prof. dr hab. med. Bogdan de Barbaro

10-14.10.2011

Psychoterapia praktycznaKierownik naukowy:

dr hab. n. med. Krzysztof Rutkowski1-30.10.2011

UNIWERSYTET JAGIELLOŃSKI

Page 61: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

61

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

61

Na pierwszym roku Wydziału Lekarskiegoówczesnej krakowskiej „Akademii Medycznej”w październiku 1956 r. (a był to rok i miesiąc nie−zwykły) studiowało 216 młodych ludzi i oto 105z nich spotkało się w Krakowie 18 czerwca nauroczystościach związanych z 50−leciem absolu−torium...

– Na lata naszych studiów przypadła praw−dziwa eksplozja studenckiej kultury, z jej kaba−retami, wystawami młodej sztuki, rajdami tury−stycznymi czy wreszcie z Juwenaliami i było towszystko na owe czasy naprawdę niezwykłe –wspomina jeden z organizatorów spotkania, pro−fesor Olgierd Smoleński. Z tych nastrojów, zro−dziły się warszawska „Stodoła”, krakowska „Piw−nica” i „Cyrulik”, kabaret medyków, w którymdebiutowała (skaperowana z Politechniki Kra−kowskiej) sama Ewa Demarczyk! Jego dzieje opi−sał Leon Pawlik (wypożyczony wtedy od farma−ceutów), a przy okazji świętowanego półwiecza„Cyrulik” odrodził się na chwilę w salach hoteluPod Różą, gdzie spotkali się uczestnicy rocznico−wego zjazdu.

A zaczęło się od mszy w Kolegiacie św. Annyi odczytania nazwisk 50 kolegów, którzy już ode−

szli. Potem było pamiątkowe zdjęcie, spotkaniez rektorem UJ prof. Karolem Musiołem i prorek−torem ds. Collegium Medicum prof. WojciechemNowakiem, wreszcie wręczenie pamiątkowychdyplomów odnowienia absolutorium. Był teżwykład prof. Zdzisława Gajdy, który przypomniałpostacie wspaniałych profesorów tamtej epoki...

Dziś, wśród absolwentów rocznika 1956−1961jest dwunastu profesorów, w tym takie sławy jakMarek Stępniewski wybitny biochemik czyMarek Zembala – niegdyś rektor krakowskiej AM.Na spotkanie stawiły się też dwie panie, Krysty−na Kostek i Magda Świder, które osiedliły sięw USA, trafiły tam do armii i dziś jako ChristineI. Kwik i Magda M. Tomaschewski, mają nie tyl−ko tytuły profesorskie, ale i generalskie szarże!Pojawili się też koledzy z Anglii, z Australii,z odległych placówek w kraju...

Uczestnicy spotkania, obiecali sobie solennie,że kto tylko zdoła, będzie pojawiał się co roku,w każdą ostatnią sobotę czerwca, w herbaciarni„Five o’clock” na Placu Mariackim 4.

– Na naszych identyfikatorach, umieściliśmyzdjęcia z okresu studiów – mówi prof. Smoleński– i nie zapomnę sceny, gdy jeden z kolegów przezdłuższą chwilę wpatrywał się w biust pewnejkoleżanki, próbując odczytać nazwisko i naglewykrzyknął – Zosiu! Nic się nie zmieniłaś!

(rtk); fot. J. Sawicz

Niezwykły roki rocznik niezwykły

Page 62: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

62

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

62 JUBILEUSZE

Kto dziś pamięta, że ten krakowianin, naszachluba i chwała, urodził się o kilkaset kilometrówod Wawelu, w Rogaczewie Wielkopolskim i dy−plom uzyskał w Poznaniu? Niektórzy tylko przy−pominają, że stał na czele „łódzkiego desantu”,który wzbogacił krakowską medycynę o wybitneosobowości, gdy w 1979 grupa młodych lekarzyzostała zaproszona przez Tadeusza Popielę doKrakowa, by tworzyć podwaliny kardiochirurgii.

Antoni Dziatkowiak już w wieku 22 lat brał,pod kierunkiem Jana Molla i Jana Krotowskiego,udział w pracach nad pierwszym polskim sztucz−nym płuco−sercem i to on, wraz z prof. Mollem,był współautorem pierwszego w Polsce przeszcze−pu serca (1969 r.) .

Profesor Dziatkowiak przez 22 lata kierowałKliniką Chirurgii Serca, Naczyń i Transplantolo−gii Collegium Medicum UJ i w tym czasie dałszansę na drugie życie co najmniej 500 pacjen−tom! Nic więc dziwnego, że chociaż od dziesię−ciu lat jest na emeryturze, to na Jego jubileuszu80−lecia w salach krakowskiego Szpitala im. JanaPawła II, co najmniej połowa góry kwiatów po−chodziła od wdzięcznych pacjentów.

– Przyniosłem Profesorowi 30 róż – mówiłAndrzej Hoszowski z Krakowa, bo to 30. roczni−ca pierwszej operacji, dzięki której Profesor ura−tował mi życie. A dwadzieścia lat temu zdecydo−wał się wszczepić mi serce, które działa do dziś!

Antoni Dziatkowiak to nie tylko wspaniałyoperator i znakomity lekarz, w Krakowie Profe−

sor podjął dzieło organizacji Instytutu Kardiolo−gii AM (dziś Collegium Medicum UJ) i dokonałrzeczy niezwykłej, bo nie dość, że zorganizowałwpływowe „lobby” z ks. kard. Franciszkiem Ma−charskim na czele, to jeszcze zbudował i wyposa−żył najnowocześniejszą klinikę kardiologicznąw Polsce. A dziś wspiera dokonania swego na−stępcy – profesora Jerzego Sadowskiego – teżz „łódzkiego desantu”.

Kto ciekaw niezwykłego życiorysu może się−gnąć po autobiografię Antoniego Dziatkowiaka

„Serce i skalpel”, która wyszła na jesieni. Tam,na ponad 500 stronach Profesor opowiada o so−bie i zarazem o historii polskiej kardiochirurgii.Znają go przecież i w Houston, i w San Franci−sco, i w Londynie. Jest członkiem naukowychtowarzystw zagranicznych i polskich, jest też za−łożycielem Fundacji Rozwoju KardiochirurgiiCOR AEGRUM, a nawet członkiem Rady Fun−dacji Krakowskiego Hospicjum dla Dzieci im. ks.Józefa Tischnera i, last but not least, władz To−warzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie.

W szpitalu Jana Pawła II, jak mówi dyrektordr Anna Prokop−Staszecka, zespół często sięga pojego mądrość. Pozostaje wciąż dobrym duchemtej placówki...

Prócz góry kwiatów, Profesor otrzymał odwspółpracowników i przyjaciół niezwykły dar – oto„vivente rege” wmurowano w szpitalną ścianę spi−żową tablicę, uwieczniającą dokonania Profesora.

– Chiński filozof sprzed 3 tys. lat, Lao Tse,powiedział: „Prawdziwym dowodem długowiecz−ności, jest umrzeć i nie zginąć” Takie właśnieuczucie towarzyszy mi dziś – stwierdził AntoniDziatkowiak – w tym w niezwykłym dniu, za któ−ry wszystkim obecnym, a szczególnie kolegom−lekarzom, serdecznie dziękuję.

(rtk)

80−lecieprof. Antoniego Dziatkowiaka

Niezwykły dar pamięci

Page 63: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

63

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

63KULTURA I SZTUKA

4 czerwca br. odbył się w Klubie Plastyków „Wyspiański” ZjazdAbsolwentów rocznika studiów 1952−1957 Wydziału Lekarskiegoi Stomatologii Akademii Medycznej w Krakowie. Sympatycznym ge−stem było obdarowanie krakowskiej Izby Lekarskiej – na ręce prezesaprezesa OIL w Krakowie doc. Andrzeja Matyję – pięknymi obrazamiautorstwa artystów lekarzy: dr dr Marii Rosińskiej−Załuskiej, Zbignie−wa Pudlika, Stanisława Śliwy, Macieja Wójcickiego oraz Janusza Wi−śniewskiego. Prezes gorąco dziękował za miłą inicjatywę, obiecującwsparcie wszystkim lekarzom pragnącym rozwijać się na artystycz−nym polu.

Darowane obrazy będą wkrótce częścią stałej ekspozycji w pomiesz−czeniach Izby przy ul. Krupniczej 11a. My tymczasem drukujemy wy−brane miniaturki tych dzieł, by już dziś Czytelnicy mogli podziwiaćich urok.

(jod)

Malarskie dary dla krakowskiej Izby

Dr n. med. Zbigniew PudlikSuk w Mosulu – Irak, 1970 r.

Lek. med. Maria Rosińska−ZałuskaTatry – Nad Zmarzłym Stawem,1998 r.

Lek. med. Maciej Wójcicki,Gdynia−Orłowo – Klif, 2011 r.

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

63

Lek. dent. Stanisław ŚliwaKapliczka w świętokrzyskichpasiakach, 2011 r.

Lek. med. Maria Rosińska−ZałuskaUl. Ciasna – Toruń, 1998 r.

Lek. med. Janusz WiśniewskiKlasztor na Wzgórzu Karczówkaw Kielcach, 2011 r.

Page 64: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

64

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

64 MŁODZI LEKARZE

29 maja w Auditorium Maximum odbyło sięuroczyste Absolutorium rocznika 2011 kierunkówlekarskiego oraz lekarsko−dentystycznegoWydziału Lekarskiego Collegium Medicum UJ.Poprzedziła je Msza św. w intencji przyszłychadeptów medycyny i ich rodzin, odbyta w Kole−giacie św. Anny.

Otwarcie uroczystości swoim występemuświetnił Krakowski Chór Akademicki, który od−śpiewał Gaudeamus igitur i Gaude Mater Polo−nia. Przybyły na nią władze uczelni, m.in. prof.Wojciech Nowak, prorektor UJ ds. CollegiumMedicum, prof. Beata Tobiasz−Adamczyk, pro−rektor CM UJ ds. dydaktyki, prof. Tomasz Gro−dzicki – dziekan Wydziału Lekarskiego, prof.Tomasz Brzozowski – prodziekan ds. badań na−ukowych, prof. Krystyna Sztefko – prodziekan ds.

studenckich i kształcenia na kierunku lekarskimi dr hab. Bartłomiej Loster – prodziekan ds. stu−denckich i kształcenia na kierunku lekarsko−den−tystycznym. Wśród licznie zgromadzonych gościobecni byli m.in. prezes Okręgowej Rady Lekar−skiej w Krakowie dr hab. Andrzej Matyja i wice−marszałek Małopolski Wojciech Kozak.

Zgodnie z liczącą pół wieku tradycją uczest−nicy spotkania wysłuchali specjalnego, okolicz−nościowego wykładu, który w tym roku wygłosiłneurobiolog, farmakolog i biochemik – prof.Jerzy Vetulani z Instytutu farmakologii PAN.Tematem była neurobiologia empatii – rzeczszczególnie ważna dla każdego młodego lekarza, po−zwalająca lepiej rozumieć także własne reakcje.

Inny charakter miała żartobliwa prezentacjaprzedstawiona przez absolwentów (Anna Włudar−czyk, Katarzyna Wawrzycka i Michał Szewczyk),a zatytułowana: „Czy z 19−latka, spełniającegookreślone wymagania można w 5/6 lat zrobić le−karza? – badanie poczwórnie ślepą próbą z ran−domizacją”, która wzbudziła żywy aplauz zebra−nych.

Kierunek lekarski ukończyło w tym roku 231absolwentów, a lekarsko−dentystyczny 81 osób.Wszyscy odziani w togi i birety, uroczyściezłożyli przysięgę Hipokratesa i otrzymali kartyabsolutoryjne, po czym wyruszyli tak odzianiw miasto, budząc zrozumiałe zainteresowanie kra−kowian i turystów.

(rtg)

Absolutorium 2011

Page 65: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

65

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

65SENIORZY

zaprasza chętnychna wycieczkę na trasieWrocław – Poczdam

– Berlin – Dreznow dniach 1 – 5 października 2011

W programie m.in.Dzień 1: Przejazd do Wrocławia, Panorama

Racławicka, zwiedzenie Starówki wrocławskiej(z przewodnikiem); nocleg we Wrocławiu.

Dzień 2: Przejazd do Berlina, zwiedzanie ka−tedry z grobowcami Hohenzollernów, AlexanderPlatz, wyjazd na Wieżę Telewizyjną.

Dzień 3: Cd. zwiedzania: Pergamon, Unterden Linden, Brama Brandenburska, Reichstag,Charlottenburg, rejs po Sprewie.

Dzień 4: Berlin Zachodni – Poczdam, spacerpo bulwarze handlowym Kurfürstendamm, kom−pleks pałacowo−ogrodowy Sanssouci, pałac Ce−cilienhof, zwiedzanie dzielnicy rosyjskiej i holen−derskiej.

Dzień 5: Przejazd do Drezna, zwiedzanieZwinger, opery, kościoła N. Marii Panny. Ok.13.00 wyjazd do Polski.

Cena: 950 zł (z czego: 550 zł – wpłata wła−sna, ok. 400 zł – dofinansowanie Izby Lekar−skiej) + 100 Euro. W ramach ceny przejazd auto−karem Lux, przewodnicy, hotele we Wrocławiui Berlinie, 4 śniadania, 4 obiadokolacje.

Na wniosek uczestników istnieje możliwośćmodyfikacji programu. Zgłoszenia przyjmuje do20 września br. kol. Józefa Mariańska−Radzi−szewska tel. 515 100 456 oraz kol. Dariusz Wój−towicz w Biurze OIL, tel. 12 619 17 16.

Klub Lekarza Seniora

Klub Lekarza Seniora

zaprasza także na comiesięczne zebranie, któreodbędzie się 12 września o godz.15.00 w siedzi−bie Izby przy ul. Krupniczej 11a.

W programie m.in. wykład mgr JadwigiBroczkowskiej z Podgórskiego StowarzyszeniaPrzyjaciół Sztuk Wszelkich na temat życia i twór−czości Stanisława Wyspiańskiego oraz informacjeo planowanej wycieczce do Berlina i Drezna.

6 czerwca 2011 roku odby³o siê „majówkowe” spotka-nie Lekarzy Seniorów naszej Izby. Seniorzy, zebrali siê tymrazem w eleganckich i stylowych pomieszczeniach Hotelu Sta-rego przy ul. Szczepañskiej 5. Unikalne aran¿acje i subtelnedekoracje wnêtrz, autorskie projekty mebli i oryginalnychparkietów z egzotycznych gatunków drzew, orientalne dywa-ny, naturalne jedwabie na kotarach, najlepszej jakoœci mar-mury w po³¹czeniu z piêknie odtworzonymi freskami sprawi-³y, ¿e nasi seniorzy byli naprawdê oczarowani.

„Majówka” Seniorów

Zebranych przywitali gospodarze wieczoru: przewodni-cz¹ca krakowskiego Klubu Lekarza Seniora dr Józefa Marjañ-ska-Radziszewska oraz przewodnicz¹cy Komisji ds. LekarzyEmerytów i Rencistów ORL w Krakowie dr Kazimierz K³odziñ-ski. Ponadto w³adze Izby reprezentowa³ sekretarz ORL,dr Jacek Têtnowski.

Co prawda pogoda znów sp³ata³a nam psikusa – desz-czowa aura nie pozwoli³a cieszyæ siê spojrzeniem z tarasu,znajduj¹cego siê na ostatnim piêtrze hotelu i oferuj¹cego nie-zapomniany widok Rynku G³ównego. Niemniej Seniorzy za-chowali w³aœciw¹ sobie pogodê ducha, spêdzaj¹c wieczór nami³ych pogawêdkach. Restauracja hotelowa „Trzy Rybki”zaserwowa³a wykwintny poczêstunek, który tak¿e przyczyni³siê do wywo³ania mi³ych wspomnieñ czasów studenckichi niezapomnianych wizyt w poprzednim wcieleniu wspomnia-nego lokalu. (dw)

„Majówka” Seniorów

Page 66: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

66

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

66

W dniach 18−22 czerwca 2011 roku odbyłasię wielce udana wycieczka naszych lekarzy Se−niorów do Wilna. Pierwszy etap, przez War−szawę, miał metę w Siedlcach, ale atrakcją byłooczywiście zwiedzanie stolicy, która powitaławycieczkowiczów ulewnym deszczem. Mimoto udało się odbyć spacer z przewodnikiem poStarówce i Ogrodzie Saskim oraz zwiedzićMuzeum Powstania Warszawskiego.

Następnego dnia, po Mszy św. w nowymkościele Błogosławionych Męczenników Pod−laskich wyprawa ruszyła do Kowna, gdzie –jak pisze dr Józefa Mariańska−Radziszewska,szefowa Klubu Seniora – „oczekiwał na nasprzemiły i pełen uroku przewodnik, pan An−drzej, Wilnianin, Polak z dziada pradziada, któ−ry z ogromną swadą ale i znajomością tematuprzybliżył nam krok po kroku kowieński etapżycia Adama Mickiewicza, bujnego, pełnegopikantnych historyjek, i to wszystko na tle ar−chitektury i przyrody Kowna”.

Następnym etapem było Wilno, upragnio−ny cel podróży. „Wzruszenia i zachwyty towa−rzyszyły nam na każdym kroku w dawnej me−tropolii Rzeczypospolitej Obojga Narodów –wtedy, gdy braliśmy udział w mszy św. odpra−

wianej po polsku, w Kaplicy Matki BoskiejOstrobramskiej, kiedy zwiedzaliśmy dziedziń−ce Uniwersytetu im. Stefana Batorego, czy ko−ściół uniwersytecki p.w. św. Jana”. Oczywiścienie obyło się bez rozgoryczeń podczas czyta−nia na tablicach w obrębie Uniwersytetu na−zwisk znakomitych rodaków w zniekształconejlitewskiej pisowni.

Potem uczestnicy zwiedzili Cmentarz naRossie, gdzie spoczywa m.in. matka Marszał−ka J. Piłsudskiego i Polską Galerię Artystyczną„Znad Wilii” zrzeszającą artystów różnych na−rodowości. Uczestnicy wysłuchali tam wzru−szajacego koncertu p. Luby Nazarenko oraz wy−kładu dr. Zbigniewa Siemionowicza nt. osią−gnięć i dorobku lekarzy wileńskich. DoktorZ.S., chirurg zatrudniony w solecznikowskimszpitalu, europoseł, okazał się autorem mono−grafii o „Wileńskiej Medyko−ChirurgicznejAkademii” i świetnym znawcą polskiej proble−matyki.

Kolejnym etapem wycieczki były Troki, śre−dniowieczna rezydencja książęca oraz rejs pojeziorze Galwa, podczas którego wycieczkowi−cze zapoznali się z historią i legendami Zamkuks. Witolda. Obejrzeli też osadę Karaimów, poczym udali się na nocleg do... Augustowa.Zwiedzanie ruin Pałacu Paca i przejazd przezDolinę Rospudy – zakończyły część krajo−znawczą wycieczki.

Organizacja wyprawy nie budziła zastrze−żeń. Hotele były wygodne, jedzenie dobrei obfite ze specjałami kuchni litewskiej, facho−wość kierowców i kultura przewodników spra−wiły, że pozostały tylko miłe wspomnienia.Trzeba także pochwalić wycieczkowiczów.„Szanowni Koledzy i Koleżanki – napisałap. prezes Klubu dr J. Mariańska – mimo dole−gliwości związanych z różnymi schorzeniami,okazali się pogodni, życzliwi i w ogóle wspa−niali”.

SENIORZY

Oferty kolejnych wycieczek i spotkañ klubowychznajd¹ nasi Seniorzy na pobliskich stronach.

Seniorzy w Wilnie

Page 67: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

67

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

67

Reklama pion 1/2 str

SENIORZY

Fundacja „Szanujmy Godność Człowieka”

Fundacja „Szanujmy Godność Człowieka”

serdecznie zaprasza Lekarzy Seniorówna kurs

podstawowej obsługi komputera.Wykładowcy zapewniają na miejscu laptopy

do nauki praktycznej.Opłata za cały kurs, czyli 20 godzin

wynosi 100 zł (5 zł za jedną godzinę).Zapisy i dodatkowe informacje przyjmuje do

końca październikadr Barbara Ożarowska−Styczeń

pod nr tel.: 12 421 16 27

Zgłoszenia przyjmuje do 22 wrześniabiuro PTTK w Krakowie,

ul. Westerplatte 15/16, tel. 12 422 99 53codziennie w godz. od 9.00 do 17.00

(soboty: 10.00−14.00)Warunkiem zapisu jest wpłata zaliczki

w kwocie 300 zł. Dodatkowych informacjiudzielam osobiście pod nr 12 421 16 27

Barbara Ożarowska−Styczeń

zaprasza do udziału w wycieczce do Włochna trasie:

Werona – Rzym – Wenecjaw terminie 20−24 października 2011 roku

W programie m.in. zwiedzanie Werony, Riminii Wenecji, a w Rzymie – Bazyliki św. Piotra,

Cena 1100 zł, przy czym uprzejmie informuję,że Komisja ds. Lekarzy Emerytów i Rencistów

ORL przewiduje możliwość dofinansowaniawyjazdu.

Page 68: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

68

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

68

Powojenne dzieje izb lekarskich w Polsce tonie tylko proces ich ubezwłasnowolnianiai w końcu likwidacji, ale i klasyczny przykładdziałania systemu politycznego, którego celembyło zniszczenie demokracji i samorządności wewszystkich dziedzinach życia, a wszystko podpozorem dobra społecznego.

A zaczęło się to wszystko już na początku1945 roku od wydawałoby się w miarę normalnejdziałalności podjętej przez okręgowe izby. Izbaw Krakowie wznowiła swoją pracę 22 lutego jakokontynuatorka izby przedwojennej. Miała tylkozmieniony obszar. W jej gestii znalazło się woj.rzeszowskie, należące przed wojną do izby lwow−skiej, a odszedł do izby Śląsko−Dąbrowskiej z sie−dzibą w Katowicach, teren Zagłębia Dąbrowskiego.

Zarząd nawiązywał do składu sprzed wojny.Z przyczyn bądź nieobecności w kraju, bądźśmierci kilku członków ukonstytuował się on na−stępująco: Jan Kazimierz Gołąb – p.o. prezes,Marian Ciećkiewicz – sekretarz, Jerzy Lebioda –skarbnik. Kolegium Rzeczników Dyscyplinar−nych kierował Tadeusz Keller, a po jego śmierciFerdynand Pawłowski. Sądowi dyscyplinarnemuprzewodniczył Zdzisław Czaplicki.

Izby Lekarsko−Dentystyczne wybrane wewrześniu 1938 roku nie miały zbyt długiego cza−su na zaistnienie. Podobnie jak izby lekarskieodrodziły się po wojnie samoistnie. Tak jak przedwojną prezesem był Kazimierz Dominik, zaś wi−ceprezesem kpt. Mansfet Pyrka. KazimierzDominik był prezesem do kwietnia 1948 roku,po czym OIL−D złożyła mu w specjalnym prze−słaniu uznanie, pokłon i podziękowanie za pracę.W następnym zarządzie już go nie było.

Wszystkie izby bezpośrednio po wojnie dzia−łały wg zarządzeń przedwojennych, ale tak na−prawdę były nieformalne, bo Ministerstwo Zdro−wia zwlekało z oczekiwaną od początku ustawąo ich powołaniu. Ogłoszone wreszcie 8 września1947 roku rozporządzenie mówiło o tymczaso−wości izb. Mimo widocznej wyraźnie jego pro−

wizoryczności, dało ono jednak podstawę do po−wołania Naczelnej Izby Lekarskiej oraz zarządówizb okręgowych i sądów dyscyplinarnych. W Kra−kowie powierzono stanowisko prezesa – JerzemuJasieńskiemu, wiceprezesa – Janowi Grabczyń−skiemu, sekretarza – Aleksandrowi Ameisenowi,skarbnika – Władysławowi Fejkielowi. Jak wi−dać ze składu nastąpiła kompletna wymiana władzzarządu. Podobnie w izbie lekarsko−dentystycz−nej prezesem został Stanisław Cyklis, wicepreze−sem Henryka Podgórska, a sekretarzem HelenaRudzińska−Uśpieńska.

Walkę o status izb i właściwe zarządzanie roz−poczęła NIL pod wodzą prof. Mieczysława Mi−chałowicza swego przedwojennego jeszcze pre−zesa. Niestety, gdy uzupełniano skład zarządu NILjuż w lipcu 1945 roku po powrocie profesora,wszedł do niego dr Jan Rutkiewicz, przewodni−czący Zarządu Głównego Związku ZawodowegoPracowników Służby Zdrowia, członek PPR,mający ścisłe powiązania z władzą, który razemz Franciszkiem Litwinem, ministrem zdrowia,znalazł się we władzach NIL z nadania rządowe−go. Tak naprawdę ta dwójka miała za zadaniezniszczyć izby samorządowe, zaś jedyną organi−zacją środowiska lekarskiego miały być związkizawodowe podporządkowane dyrektywom partyj−nym. Do tego, do Związku Pracowników SłużbyZdrowia mogli należeć tylko lekarze zatrudnieniw Publicznej Służbie Zdrowia. Dyrektywy par−tyjne wyraźnie nakazywały, by lekarze nie two−rzyli własnego związku, a wchodzili w strukturyogólnospołeczne np. do owego modelowego związ−ku obok lekarzy mieli należeć pracownicy admi−nistracji, obsługi, transportu, kuchni, pralni itd.

Wszelkie inicjatywy NIL, którymi próbowa−no ratować izby za prezesury prof. Michałowi−cza, były skrzętnie pomijane, zacierano ślady ichistnienia, decyzje odsuwano w nieskończoność.Bezprawie odbywało się bez dokumentów, zacho−wało się tylko kilka bezwartościowych świstków.Dodatkowo w sukurs polityce Ministerstwa Zdro−

Okręgowa Izba Lekarska w Krakowiew latach 1945 – 1950

Z KART HISTORII...

Page 69: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

69

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

69

wia już w lutym 1946 roku przyszły izby skarbo−we, które przystąpiły do niszczenia prywatnychpraktyk lekarskich poprzez nakaz wykupienia„kart rejestracyjnych” oraz wniesienia niepomier−nie wysokich opłat na premiową pożyczkę odbu−dowy kraju, nie mówiąc o podatku obrotowymi dochodowym. Pismo NIL o ulgi, oczywiście, nieodniosło żadnego skutku. W ogóle walka NILz izbami skarbowymi, wprawdzie uporczywai długotrwała, tak naprawdę nic nie dała.

W 1946 roku pojawiła się nowa szykana –przymus osiedleńczy. Lekarze z „przeludnionychmedycznie” miast mieli przenosić się na ZiemieOdzyskane, ale nie tylko, bo też na prowincję „dladobra ludu pracującego miast i wsi!”.

Sprawy przekazywane przez izby okręgowedo NIL i dalej do ministerstwa czy komisji sej−mowej, zwłaszcza gdy ocierały się o politykę, niemogły odnieść żadnego skutku, bo gdzieś po dro−dze się zapodziewały. Niech przykładem tego pro−cederu będzie sprawa, którą wniósł w imieniu izbykrakowskiej Marian Ciećkiewicz w maju 1946roku, a dotyczyła ona represjonowanych lekarzyza pomoc świadczoną członkom partyzanckiegopodziemia. Jego interwencja domagająca się zwol−nień lekarzy z więzień, a uogólniona na podobnesprawy z innych terenów, opierała się na fakcie,że aresztowania odbywały się bez podawania ja−kichkolwiek podstaw prawnych, tłumaczącychprzyczyny osadzania lekarzy w więzieniachi aresztach. Izba w Krakowie otrzymała odpo−wiedź dopiero po roku, która zawierała drobia−zgowe przepisy, co mają robić lekarze, sołtysi,wójtowie, posterunki milicji itd. w podobnychsprawach, bez bodaj jednego zdania „na temat”.Pismo podpisał dyrektor departamentu w mini−sterstwie dr med. Z. Grynberg, który potem wie−lokrotnie „wsławi” się podobnymi pismami lubwypowiedziami w służbie nowego ustroju stylemnowomowy partyjnej, nadużywając pojęć „zdo−bycze klasy robotniczej”, „należy zniszczyćwszelkie siły reakcji” itp.

Podobnie działo się z wszelkimi postulatamidotyczącymi podniesienia wynagrodzeń lekarzy.Pisma typu: „ Nie żądamy dla stanu lekarskiegospecjalnych względów ani wyróżnienia. Pragnie−

my tylko zapewnić lekarzom środki do spokojneji wydajnej pracy zawodowej, niezakłóconej ciężkątroską o byt” – były lekceważone. Zignorowanotzw. listę zaniechań Ministerstwa (ustawa o sta−tusie izb okręgowych i NIL, wyborach, sądachdyscyplinarnych, specjalizacjach, wynagrodze−niach). Wygrane referendum „3 x Tak” i przyszłestyczniowe, z przewidywanym wynikiem wybo−ry do Sejmu pozbawiło NIL i okręgowe izby złu−dzeń, co do przyszłości samorządu lekarskiego.Przyszłość miał tylko Związek Zawodowy Pra−cowników Służby Zdrowia.

Metody walki z samorządem lekarskim tj.opóźnianie odpowiedzi, niszczenie dokumentów,brak zapisów z zebrań, na których wyrażano nie−pokój i bezradność wobec poczynań administra−cji sterowanej przez całkowicie podległe władzyMinisterstwo Zdrowia wzmogły się szczególniepo 8 października 1947 roku, gdy prezesem NILzostał Jan Rutkiewicz. Ta nominacja ułatwi wkrót−ce „zniesienie” izb, najpierw jednak prof. Micha−łowicz zostanie wiceprezesem, a po dwu tygo−dniach pełnienia tej funkcji podziękuje mu się zapracę.

Równocześnie potęgowała się samowola skar−bówki. Lekarzy oskarżano o fałszowanie zeznańpodatkowych, o zaniżanie dochodów, o niesu−mienność. Dochód izb obłożono podatkami. Jużw 1947 roku prokurator Bednarz groził lekarzomobozem za rzekomo wygórowane stawki czy źleprowadzone księgi. Na arenie walki z samorzą−dem pojawił się wiceminister Bogusław Kożusz−nik, którego podpisy widnieją pod najbardziej re−strykcyjnymi dokumentami.

Prof. Michałowicz próbował także walkiw Sejmie jako poseł Stronnictwa Demokratycz−nego, aż w końcu oświadczył publicznie, że niebędzie uczestniczył w demontażu izb. Mimo na−gonki, większość izb była lojalna wobec samo−rządu. Dopiero po pewnym czasie w niektórychizbach zaczęły się „rozbijackie” działania żąda−jące zmian „w celu odmłodzenia władz NILi w okręgach, by nie zginęły na uwiąd starczy”.

Kolejnym posunięciem władz była likwida−cja (bez uzasadnienia) w 1949 roku DziennikaUrzędowego Izb „W służbie zdrowia”. Po prostu

Z KART HISTORII...

Page 70: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

70

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

70

wstrzymano konieczne do jego wydawania sub−sydium. Był to dotkliwy cios dla samorządu, bopublikowane w nim projekty ustaw, apele, żąda−nia, oceny izb okręgowych i NIL, które nie do−cierały do Sejmowej Komisji Zdrowia i nie przy−nosiły oczekiwanych rezultatów, przynajmniejinformowały środowisko o działaniach samorzą−du. W jego miejsce powstał tygodnik „SłużbaZdrowia” – organ Związku Zawodowego Pracow−ników Służby Zdrowia i Ministerstwa Zdrowia.

Na izby nastąpił również atak prasowy.Zarzucano im np. wrogość klasową, gdy nie chcia−ły rejestrować lekarzy nie posiadających dyplo−mów lekarskich nostryfikowanych przez polskieuczelnie medyczne. Wobec tego władze przenio−sły rejestrację do urzędów wojewódzkich.

W 1948 roku zadecydowano ustawowo o obo−wiązku pracy lekarzy w zakładach społecznejsłużby zdrowia. Wieloetatowość i przeciążeniepracą było lepiej widziane niż praktyka prywat−na. Sankcją za niepodjęcie pracy w zakładzie spo−łecznym było zawieszenie praktyki lekarskiej.Usankcjonowano „nakaz pracy” ubezwłasnowol−niający lekarzy w prawie wyboru miejsca za−mieszkania. Dr Eberhardt, w imieniu departamen−tu Ministerstwa Zdrowia, poinformował środowi−sko lekarskie w listopadzie 1948 roku, że nowaustawa o powszechnej służbie zdrowia nie prze−widuje zapisywania się na członków izby lekar−skiej, a dr Jerzy Suchanek na tym samym posie−dzeniu izby w Warszawie stwierdził, że likwida−cja izb została przesądzona.

W styczniu 1950 roku Ministerstwo Zdrowiaprzesłało do zaopiniowania NIL projekt dekretuo zniesieniu izb lekarskich i lekarsko−dentystycz−nych. Majątek izb miał zostać przekazany związ−kom zawodowym lub skarbowi państwa, a fun−dusze Kas Zapomogowych, Samopomocy i po−śmiertne do Państwowego Zakładu UbezpieczeńWzajemnych. Uzasadnienie zniesienia izb byłobardzo charakterystyczne dla nowej rzeczywisto−ści i mówiło o kapitalistycznym rządzie przed−wrześniowym, który dążył do rozbicia toczonejwalki klasowej grupując przymusowo lekarzyi lekarzy dentystów w izbach jako narzędzie wal−ki politycznej.

Rzekome opiniowanie tego dekretu nie miałożadnego znaczenia, bo w grudniu 1950 roku Sejmuchwalił, bez żadnych zmian projektu dwie usta−wy: wcześniejszy dekret o zniesieniu izb i drugąo nakazach pracy dla lekarzy.

W grudniu 1950 roku w Krakowie nastąpiłonie tylko przejęcie przez likwidatora majątku OIL,ale i bezwzględne wyegzekwowanie nawet zale−głych składek od lekarzy. Zabrano również pie−niądze z Kasy Wzajemnej Pomocy Lekarzy, z któ−rych likwidator utrzymywał swój urząd i finan−sował wszelkie prace administracyjne. Była tobezprzykładna grabież. Dwa budynki OIL: naKrupniczej 11a i Szczepańskiej 1 przeszły na rzeczSkarbu Państwa. Mówi o tym „Protokół Likwi−dacyjny OIL w Krakowie” z dn. 17 grudnia 1950roku znajdujący się w aktach Ministerstwa Zdro−wia, a przechowywany w Archiwum Akt Nowychw Warszawie (odpis tego protokołu jest w aktachOIL w Krakowie).

W ten oto sposób dopełnił się los izb i całegosamorządu lekarzy w powojennej rzeczywistości.

* * *Po „zniesieniu” Okręgowej Izby Lekarskiej

i odebraniu jej majątku, budynek na Krupni−czej 11a zasiedlono różnymi instytucjami zwią−zanymi ze służbą zdrowia. Były to przychodnie:Ogólnolekarska, Sportowa, ds. Uzależnień, wcho−dzące w skład Miejskiego Szpitala Zespolonegoim. G. Narutowicza, a także Wojewódzki Ośro−dek Doskonalenia Kadr Medycznych, Małopol−skie Centrum Organizacji i Promocji Zdrowia, Wy−dział Polityki Społecznej i lokatorzy prywatni.

Gdy w roku 1989 odrodziły się izby lekarskie– krakowska Izba musiała poszukać lokalu, bymóc podjąć działalność. Wynajęto wtedy najpierw2 pokoje na ul. Zacisze. Po pewnym czasie, zasprawą lekarza wojewódzkiego, dr. ZdzisławaWójcika odzyskano część dawnej siedziby naKrupniczej, ale na zasadzie najmu.

opr. Barbara Kaczkowska

Z KART HISTORII...

Na podst. „Kronika Izb Lekarskich w Polsce w latach1945–2005” opracowanej przez Zygmunta Wiśniewskiego.Warszawa, 2005.

Page 71: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

71

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

71

Dawno minê³y czasy, kiedy serce piêknej kobietyzdobywa³o siê si³¹ serca i umys³u, a nie za pomoc¹ naj-nowszego modelu samochodu, czy „wypasionego” (jakto dziœ w modzie) sprzêtu elektronicznego. Ale kiedyœ…

W tym przypadku mowa o Henryku Karolu Gaert-nerze œwie¿o wówczas upieczonym (w r. 1915, wiêc bli-sko 100 lat temu!) absolwencie polonistyki i filologiiklasycznej, znajduj¹cym siê na drodze do doktoratu…Owa „piêknoœæ” to by³a córka ze znanego zakopiañskie-go rodu Bachledów-Curusiów, Natalia Anna, zamiesz-ka³a w Krakowie przy Krupniczej, rozpoczynaj¹ca w³a-œnie studia uniwersyteckie.

Dokumentem owej si³y serca i umys³u jest zacho-wany do dzisiaj, a dedykowany „Natalce” i opatrzonymottem z „Króla Ducha” S³owackiego, esej o Chopinie.Esej ten, przytoczony w ksi¹¿ce „Rodzinne rodowodyi wspomnienia” dwóch autorów – Henryka AndrzejaGaertnera i Henryka Ludwika Gaertnera, to prawdziwapere³ka – dowód g³êbokich zwi¹zków ze œwiatem mu-zyki, patriotycznych porywów oraz wielkiej erudycjii sprawnoœci literackiej Autora. To tak¿e dokument cza-sów, w którym przysz³o ¿yæ Henrykowi Karolowi, dru-giemu z tej linii rodu Gaertnerów, która wnios³a wielkiwk³ad w ¿ycie intelektualne kraju.

Obecny senior rodu, prof. Henryk A. Gaertner,obchodzi³ w marcu jubileusz osiemdziesiêciolecia uro-dzin. Profesor – lekarz internista, historyk i muzyk uro-dzi³ siê w 1922 roku w Lublinie. Jego ojciec HenrykKarol, wywodz¹cy siê z rodziny prawniczej, wyk³ada³ naUniwersytecie Jagielloñskim, Lubelskim oraz Uniwer-sytecie im. Jana Kazimierza we Lwowie. By³ te¿ zami³o-wanym muzykiem – uczniem Józefa Œliwiñskiego,Lalewicza i Egona Petri. To jego ¿on¹ zosta³a owa „Na-talka” – Anna Bachleda-Curuœ, z czasem te¿ absolwent-ka polonistyki UJ, mama „naszego” Profesora.

Z pozoru prywatna forma „rodowodów i wspo-mnieñ” przyjêta w ksi¹¿ce, przynosi tak¿e migawkoweobrazy intelektualnych œrodowisk Lwowa i Krakowa,na kartach przewijaj¹ siê nazwiska wielkich postaci:

Kazimierza Ajdukiewicza, Ignacego Chrzanowskiego,Franciszka Bujaka, Jana Czekanowskiego, StefanaBanacha, Rudolfa Weigla oraz wielu, wielu innychluminarzy polskiej nauki.

Niewielka objêtoœciowo praca obu autorów (wyd.WAM Kraków 2011 str. 110) to nie tylko dzieje polskichrodów, ale przede wszystkim rzut oka na genezê pol-skiej inteligencji z jej umi³owaniem wiedzy i poczuciem,¿e trzeba daæ z siebie, dla dobra kraju i narodu, mo¿li-wie najwiêcej. Szkoda mo¿e tylko, ¿e wydawnictwo nieopatrzy³o tej pracy indeksem nazwisk i zapisem biblio-grafii wspominanych w tekœcie ksi¹¿ek, opracowañ i ar-tyku³ów. A jest tego mrowie...

(rtk)

NOWE KSIĄŻKI

Autork¹ ksi¹¿ki jest brytyjska chirurg, cz³onek RoyalCollege of Surgeons. Orygina³ angielski ukaza³ siêw 2009 r., na uznanie zas³uguje doskona³e polskie t³uma-czenie ksi¹¿ki, dokonane przez Magdalenê Kaczmarczyk.

W szczerej do bólu relacji autorka korzysta³a z w³a-snych spostrze¿eñ osób i wydarzeñ. Na pocz¹tku piszeo pozytywach i negatywach szybkiego wykonywania ope-racji. W drugim rozdziale opowiada o ¿enuj¹cych dlalekarki sytuacjach przy zabiegach na mêskich genita-liach i o zalotach ze strony mêskich pacjentów. Trzecirozdzia³ oddaje z³o¿one wra¿enia autorki z sal sekcyj-nych i szpitalnych, czwarty podkreœla znaczenie s³owne-go porozumienia siê z chorym i wys³uchania jego ¿yczeñ.Dalsze rozdzia³y to opisy: dramatycznego pêkniêcia têt-niaka aorty, nieudanej resuscytacji i skutecznego udro¿-nienia krtani, wypadniêtych hemoroidów i udanej re-animacji. Rozdzia³ pt. „Nag³e wypadki” to relacja zeszpitalnej izby przyjêæ. Nastêpny dotyczy z³o¿onej ope-racji raka jêzyka z usuniêciem wêz³ów szyi i uzupe³nie-

Gabriel WestonCiêcie.Opowieœæ o chirurgii

Henryk Andrzej i Henryk LudwikGaertnerowieRodzinne rodowodyi wspomnienia

Henryk Andrzej Gaertner, Henryk Ludwik Gaertner;Henryk Andrzej Gaertner, Henryk Ludwik Gaertner;Henryk Andrzej Gaertner, Henryk Ludwik Gaertner;Henryk Andrzej Gaertner, Henryk Ludwik Gaertner;Henryk Andrzej Gaertner, Henryk Ludwik Gaertner;Rodzinne rodowody i wspomnienia; WydawnictwoRodzinne rodowody i wspomnienia; WydawnictwoRodzinne rodowody i wspomnienia; WydawnictwoRodzinne rodowody i wspomnienia; WydawnictwoRodzinne rodowody i wspomnienia; WydawnictwoWAM; Kraków 2011; str. 110 ISBN 978-83-7505-WAM; Kraków 2011; str. 110 ISBN 978-83-7505-WAM; Kraków 2011; str. 110 ISBN 978-83-7505-WAM; Kraków 2011; str. 110 ISBN 978-83-7505-WAM; Kraków 2011; str. 110 ISBN 978-83-7505-822-2822-2822-2822-2822-2

Page 72: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

72

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

72

niem ubytku w³asnymi tkankami pacjentki. „Pomoc” –omawia problemy komunikowania siê z chorymi i miê-dzy lekarzami z opisami antromastoidektomu i skom-plikowanej tonsillektomii. Rozdzia³ „Dzieci” zawieraopisy z³amania koœci uda u dziewczynki i guza mózguu ch³opca. W rozdziale „Specjalizacja” mowa o trudno-œciach ustalania przyczyn zawrotów g³owy i o postêpo-waniu u osób chc¹cych zmieniæ p³eæ. Wreszcie ostatnirozdzia³ szkicuje atmosferê szpitalnego pokoju autorkii opisuje dziecko z laryngomalacj¹.

Strona edytorska bardzo korzystna, kilkubarwna,lakierowana ok³adka z reprodukcj¹ trzech czêsto u¿y-wanych chirurgicznych narzêdzi.

Przytoczona w ksi¹¿ce ciekawa kazuistyka i wybra-ne opisy zdarzeñ s³u¿¹ autorce do rozmyœlañ i dyskusjio blaskach i cieniach medycyny, zw³aszcza chirurgii.Ksi¹¿ka rzuca wiele œwiat³a na codzienne i zawodowe¿ycie lekarza. Równie¿ na sytuacjê kobiety w przewa¿-nie mêskim œwiecie chirurgów.

Warto weñ wejrzeæ damskim, a zarazem fachowymokiem. A pacjenci niech siê mo¿e powstrzymaj¹ od lek-tury. Za du¿o wiedzieæ, te¿ nie jest za dobrze.

Henryk Gaertner – Kraków

Prof. Stefan Kruœ jest œciœle zwi¹zany z Warszaw¹i Zak³adem Anatomii Patologicznej Warszawskiego Uni-wersytetu Medycznego. Wybitny dydaktyk i naukowiec,jako anatomopatolog zajmowa³ siê szczególnie pato-morfologi¹ w¹troby, nerek i serca.

¯ywo i czynnie interesuje siê sztukami piêknymi,zw³aszcza literatur¹ i muzyk¹, jak równie¿ histori¹.Napisa³ liczne ciekawe treœci¹ i zasobne w humor felie-tony. Pocz¹wszy od lat 1980-tych ukazywa³y siê oneg³ównie w Polskim Tygodniku Lekarskim i w NowymMedyku. Ich wybór stanowi zawartoœæ obu czêœci oma-wianego tu dzie³a. Pierwsza sk³ada siê z siedmiu, dru-ga z szeœciu rozdzia³ów, w których poszczególne felieto-

ny omawiaj¹ styczn¹ ze sob¹ tematykê. Sponsoramidzie³a s¹ dwie znane firmy farmaceutyczne – AstraZeneca i Oceanie Roche. Znaczna liczebnoœæ felietonówi ró¿norodna ich tematyka utrudniaj¹ ci¹g³oœæ lektury,a tak¿e niniejsze omówienie dzie³a. Poszczególne roz-dzia³y stanowi¹ rozwa¿ania i przes³ania m.in. dla cz³on-ków rodziny i rodzinnego domu, przypominaj¹ dawnewigilie œwi¹teczne, przyjació³ i dobrych znajomych orazstudentów.

Wiêkszy tekst jest poœwiêcony tradycjom historycz-nym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego i przy-pomina sylwetki wybitnych jego profesorów. W rozdzia-le o medycynie wspomniana jest krzy¿owa droga na-ukowca, etyka lekarska, cytowane s¹ kuriozalne nieraztragiczne b³êdy postêpowania lekarskiego, zwi¹zanez superspecjalizacj¹ i z³o¿onoœci¹ procedur medycznych.Refleksje patriotyczne na tle historycznych wydarzeñi wspó³czesnoœci przynosi rozdzia³ Polska, Korona i WielkieKsiêstwo. Inne rozwa¿ania dotycz¹ zagranicznych krajów.Dalsze felietony siêgaj¹ po zagadnienia czy wydarzenia hi-storyczne, religijne, wra¿enia z podró¿y itd.

W dziele znajdujemy wiele œwietnie dobranychcytatów (z komentarzami) z polskiej i zagranicznej lite-ratury, by wspomnieæ korzystanie z dzie³ Kochanowskie-go, S³owackiego, Mickiewicza, Ga³czyñskiego, Prusa,Staffa i Brzechwy oraz z w³asnych wierszy autora jakrównie¿ Owidiusza, Goethego, Villona, Wilde'a, Lermon-towa i in. W wielu felietonach przeb³yskuje humor w postacianegdot, dowcipów i opisów œmiesznych wydarzeñ.

Strona edytorska obu czêœci dzie³a zas³uguje na wy-sokie uznanie. Jasna dyspozycja zawartoœci, kredowy pa-pier, bardzo czytelna czcionka, dobra reprodukcja foto-grafii, g³ównie rodzinnych z autorskiego archiwum.Wielobarwna, lakierowana, bardzo twarda ok³adka uka-zuje na froncie zdjêcie autora, a z ty³u – informacjêo nim samym. Dzie³o jest przeznaczone dla ogó³uczytelników, a œwiat medyczny, historycy i literaci znajd¹w ksi¹¿ce wiele interesuj¹cych rozwa¿añ, zdarzeñ i in-formacji o ludziach nauki i sztuki.

Henryk Gaertner – Kraków

Stefan Kruœ; Wiecznym piórem – na przekór; Me-Stefan Kruœ; Wiecznym piórem – na przekór; Me-Stefan Kruœ; Wiecznym piórem – na przekór; Me-Stefan Kruœ; Wiecznym piórem – na przekór; Me-Stefan Kruœ; Wiecznym piórem – na przekór; Me-dia TV; Warszawa 2010; cz. I – stron 305, cz. II –dia TV; Warszawa 2010; cz. I – stron 305, cz. II –dia TV; Warszawa 2010; cz. I – stron 305, cz. II –dia TV; Warszawa 2010; cz. I – stron 305, cz. II –dia TV; Warszawa 2010; cz. I – stron 305, cz. II –str. 249; ilustr., ISBN 978-83-919884/-1-1 i -2-81str. 249; ilustr., ISBN 978-83-919884/-1-1 i -2-81str. 249; ilustr., ISBN 978-83-919884/-1-1 i -2-81str. 249; ilustr., ISBN 978-83-919884/-1-1 i -2-81str. 249; ilustr., ISBN 978-83-919884/-1-1 i -2-81

Stefan KruœWiecznym piórem – na przekór

Gabriel Weston, Ciêcie. Opowieœæ o chirurgii; Znak;Gabriel Weston, Ciêcie. Opowieœæ o chirurgii; Znak;Gabriel Weston, Ciêcie. Opowieœæ o chirurgii; Znak;Gabriel Weston, Ciêcie. Opowieœæ o chirurgii; Znak;Gabriel Weston, Ciêcie. Opowieœæ o chirurgii; Znak;Kraków 2010, stron 183, ISBN 978-83-240-1381-4Kraków 2010, stron 183, ISBN 978-83-240-1381-4Kraków 2010, stron 183, ISBN 978-83-240-1381-4Kraków 2010, stron 183, ISBN 978-83-240-1381-4Kraków 2010, stron 183, ISBN 978-83-240-1381-4

NOWE KSIĄŻKI

Page 73: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

73

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

73

TUI

Page 74: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

74

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

74

Nie samą pracą człowiek żyje. Jedni zbierają motyle, drudzy widokówki, jesz-cze inni znaczki pocztowe. Kolejni pasjonują się fotografią, bądź redagowa-niem blogów w Internecie. Paleta zainteresowań hobbystycznych człowiekanie ma granic. Bo przecież w grę wchodzi nie tylko kolekcjonerstwo, ale teżuprawianie sportów ekstremalnych, żeglarstwo, lotniarstwo czy speleologia.„Polityka” określiła bohaterów tego rodzaju cyklu mianem „Pozytywnie zakrę-ceni”. My zaryzykujemy nazwę PASJONACI.

Gorąco zachęcamy Państwa do prezentowania na naszych łamach swoichtypowych oraz nietypowych pasji. Na początek prezentujemy relację doktoraMacieja Matyji, czterokrotnego już uczestnika nieco wariackiej imprezy zatytu-łowanej Złombol, która obrosła już ogólnopolską sławą.

Pomysł był niecodzienny. Pokonać kilka tysię−cy mil samochodowym „komunistycznym” złomem,czyli produkcją motoryzacyjną b. państw BlokuWschodniego. Przed właścicielami niezniszczalnychTrabantów, Fiatów 125, Nys, Skód, Wartburgów,Żuków, Ład, Moskwiczy, Syrenek i innych wetera−nów pojawiła się nie byle jaka szansa. Przywrócićdawnych wspomnień czar.

Na pomysł wpadło przed paroma laty kilku mło−dych pasjonatów samochodowych z Katowic, któ−rzy ubarwili ideę rajdu charytatywną akcją obowiąz−kowej zbiórki finansowej uczestników na domydziecka.

„Dla mnie – wspomina świeżo upieczony dok−tor Maciej – wszystko się zaczęło właśnie cztery latatemu, kiedy poznałem trzech kolegów z Katowic,początkujących organizatorów Złombolu. Trafchciał, że miałem do dyspozycji Ładę 2107, z 1986roku, którą dziadek kupił kiedyś razem z garażemi stała nieużywana. Dałem się namówić, trasa była

PASJONACI

atrakcyjna, bo do Monako, ale ledwie ruszyliśmyz Katowic (skąd następuje start rajdu), już po 1 ki−lometrze samochód wysiadł. Jakoś go naprawiliśmy,dogoniliśmy rajdowców, a mnie tak spodobała sięcała ta wyprawa, że od tej pory brałem udział wewszystkich kolejnych edycjach: do Koła Podbiegu−nowego w Norwegii, do Stambułu, a teraz do jezio−ra Loch Ness w Wlk. Brytanii.

W pierwszym rajdzie jechały tylko dwa, czy trzysamochody. Natomiast w tym roku kawalkadaliczyła już 130 „złomów” z całej Polski! Proszęsobie myśleć, to już poważne przedsięwzięcie logi−styczne. Dziennie uczestnicy rajdu pokonują 500−600 km, noclegi są zaplanowane, natomiast nie doprzewidzenia są masowe awarie. W naszej Ładzie,tradycyjnie z numerem startowym 21, jechał próczmnie Kamil Pierścionek – student prawa UJ orazIgor Świerk – młody krakowski przedsiębiorca.Resztę miejsca na tylnym siedzeniu zajęły... częścizamienne. I tak nam to nie pomogło.

Do granicy eskortowała nas policja. Potem jużw luźnym szyku, bo z różną prędkością i... często−tliwością usterek jechaliśmy przez Niemcy, Holan−dię, Belgię, Francję, a po przeprawie promem przezAnglię do Szkocji. Razem 5 dni. W Niemczech roz−sypało się w „Ładzie” łożysko. Rozpacz. Lunął aku−rat deszcz. Regulamin nie dopuszcza serwisu, boz założenia pasjonaci zabytkowych aut powinni samije naprawić. Udało nam się jednak pożyczyć łoży−sko od innej „Łady”, która jechała za nami i naszspec Igor uporał się w 7 godzin z problemem!Nocowaliśmy na wcześniej wyznaczonych kempin−

„Ładą”, w poszukiwaniu potwora z Loch Ness

Page 75: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

75

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

75

gach. Reakcja w świecie na rajd? Generalnieuśmiech, czasami podziw.

Dodatkowym utrudnieniem w Anglii był lewo−stronny ruch drogowy. Tymczasem nasza Łada zo−stała zaprogramowana na ruch prawostronny, bezprawego lusterka. Nie było wyjścia, pilot musiał cochwila wystawiać głowę przez okno, korygując kie−rowcę. Ale to wszystko szczegóły, które potemwspomina się ze śmiechem i rozrzewnieniem.Dotarliśmy na miejsce, potwora nie widzieliśmy,odbyła się finałowa impreza. Uwielbiam Złombol!

Gdyby ktoś chciał w nim wystartować, mającnaturalnie auto wschodniej produkcji, znajdzie in−formacje na stronie internetowej www.zlombol.pl.Uczestnicy jadą na własny koszt oraz płacą 1 tys. złna rzecz organizatorów. Ich obowiązkiem jest teżznalezienie sponsorów, których naklejki obok nu−meru startowego ozdobią auto. Opłata za naklejkępowinna być sowita, bo przeznaczona jest dla wy−chowanków domów dziecka. W zeszłym roku uzbie−rano na ten cel 150 tys. zł. W tym roku wynik niejest jeszcze znany, ale jestem pewien – mówi dok−tor Maciej – że będzie jeszcze lepszy. Nasza załogazebrała 1500 zł.

Notowała: Joanna Depa

Page 76: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

76

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

76 Zjazd AbsolwentówWydzia³u Lekarskiego

Akademii Medycznej w Krakowiez rocznika 1991z rocznika 1991z rocznika 1991z rocznika 1991z rocznika 1991

19 listopada 2011r. w Krakowie odbêdzie siêw 20-lecie ukoñczenia studiów spotkanie

Absolwentów Wydzia³u LekarskiegoAkademii Medycznej w Krakowie z rocznika 1991.Zainteresowanych proszê o kontakt na nr telefonu602 671 700 lub mail: [email protected]

Firma Medycznazatrudni do pracy lekarzy specjalistów

(g³ównie okulistów) na komercjê i NFZ.Kontakt tel.: 510 202 039

Specjalistyczne Gabinety LekarskieSOFIMED

ul. Norymberska 10 c w Krakowiezatrudni¹:

lekarzy wykonuj¹cych badania USGdzieci i doros³ych.

Zapewniamy bardzo dobre warunki pracy w mi³ejatmosferze oraz w gronie doskona³ych specjalistów

ró¿nych dziedzin. Oferujemy atrakcyjnewynagrodzenie oraz stabilne warunki zatrudnienia

w nowoczesnej, dobrze wyposa¿onejw zaplecze lecznicze, ciesz¹cej siê zaufaniem

pacjentów placówce.Kontakt: tel. 793 929 299Kontakt: tel. 793 929 299Kontakt: tel. 793 929 299Kontakt: tel. 793 929 299Kontakt: tel. 793 929 299

lub e-mail: [email protected] poufnoœæ zg³oszeñ oraz anonimowoœæ.

Firma Marketingowo-Medycznasp. z o.o.

NZOZ „Mark-Med”Zatrudni specjalistów chorób wewnêtrznych,

medycyny rodzinnej, pediatrówlub lekarzy w trakcie specjalizacji

do pracy w Poradniach Chorób Wewnêtrznychoraz na dy¿ury w Ambulatorium Opieki Ca³odobowej

na terenie Nowej Huty w ramach kontraktu z NFZInformacja: tel. 12 644 12 72

NZOZ „MaxMed”w Kazimierzy Wielkiej

poszukuje:Lekarzy specjalistów z kilkuletnim doœwiadczeniem:

do pracy w POZ,• stomatologa • psychiatrê • alergologa• dermatologa• chirurga naczyniowego.

Kontakt: tel: 41 352 23 23Kontakt: tel: 41 352 23 23Kontakt: tel: 41 352 23 23Kontakt: tel: 41 352 23 23Kontakt: tel: 41 352 23 23e-mail: [email protected]

Gabinet stomatologicznyna godziny wynajmê

Gabinety funkcjonuj¹ od 10 lat w Krakowie naul. Masarskiej (na ty³ach Galerii Kazimierz)

w zespole Specjalistycznych Gabinetów Lekarskichi Stomatologicznych. W bliskiej perspektywiemo¿liwoœæ wynajêcia dalszych 2 gabinetów

stomatologicznych na uzgodnionych warunkach.Kontakt: tel. 604 279 137 lub 601 565 448

Zatrudniêlekarza okulistê i lekarza psychiatrê

na kontrakt NFZ w Krakowietel. 605 433 544

Zatrudniê lekarza stomatologaw gabinecie stomatologiczno-ortodontycznym

w Gorlicachtel. 604 17 85 19

Lekarz pediatraposzukuje pracy w Krakowie lub okolicy

tel. 662 224 909

Zatrudniêlekarza medycyny pracy i lekarza neurologa

do wspó³pracy w gabinecieWieliczka, tel. 605 433 544

CICE

R C

UM

CA

ULE

Redakcja nie bierze odpowiedzialnoœci za treœæ otrzymanych og³oszeñ.

NZOZ w centrum Krakowazatrudni na godziny lekarza emeryta do pracy w POZ

tel. 501 776 916

Gabinet lekarsko-stomatologicznyprzy NZOZ w Nowym S¹czu wynajmê

Kontakt: tel. 691 632 502

Page 77: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

77

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

77

Apolanka – pokoje goœcinneApartamenty i pokoje typu „studio”

z ³azienk¹ i minikuchni¹ w piêknym miejscu.Zakopane ul. Bogdañskiego 16D

tel. 601 529 277www.apolanka.pl; www.apolanka.dobrynocleg.pl

Do wynajêciabudynek o pow. 84 m2 + poddasze

w samym centrum os. Tonie przy ul. Lnianej 8.– do przystosowania np. pod gabinety lekarskie itp.

Czynsz: 2000 z³Tel. 509 690 100

Zespó³ gabinetów lekarskichprzy ul. Lwowskiej 17 w Krakowie

oferuje do wynajêcia gabinety:ogólnolekarskie, ginekologiczne, urologiczne.Mo¿liwoœæ dostêpu do: USG, EKG, zestawu do

krioterapii, zabiegów pielêgniarskich.Kontakt tel.: 608 364 361, 12 656 30 14

Do wynajêciaeleganckie, wyposa¿one gabinety lekarskie!

Zapraszamy specjalistów z dziedziny: neurologii,neurochirurgii, ortopedii i rehabilitacji medycznej.

Na miejscu rezonans magnetyczny,nowoczesne USG, RTG, zaplecze rehabilitacyjne.

Adres: NZOZ „Euro-Clinic”,ul. Pilotów 2, 31-462 Kraków.

Kontakt tel.: 12 290 30 19, 781 09 49 49lub e-mail: [email protected]: kierownik dr Aldona Jarosz

Wynajmê gabinet lekarski,w samym centrum Krakowa,

w poradni specjalistycznej dzia³aj¹cej od kilku lat.Tel. 516 540 255

Wynajmê lokalna gabinet lekarski na osiedlu Kurdwanów.

W bezpoœrednim s¹siedztwie znajduje siê gabinetstomatologiczny oraz apteka.

W pobli¿u jest przychodnia lekarska.Telefon kontaktowy: 609 76 76 73

Wydawnictwo Lekarskie PZWLzaprasza do udzia³u w Konferencji Naukowej

Rehabilitacja w chorobachdzieci i m³odzie¿y

Diagnostyka funkcjonalna, programowanierehabilitacji, metody leczenia fizjoterapeutycznego

4-5 listopada 2011 r.; Mierki k/OlsztynkaOrganizator: Wydawnictwo Lekarskie PZWL,

tel.: 22 695 40 38,e-mail: [email protected]

Szczegó³y:http://konferencjarehabilitacja2011.pzwl.pl/

www.ultrasonografy.pl

Uprzejmie informujemy, ¿e od wrzeœnia 2011 r. w „Galicyjskiej Gazecie Lekarskiej” wprowadzamy zrycza³towan¹odp³atnoœæ w kwocie 50 z³ (w objêtoœci do 1 modu³u) za og³oszenia dotycz¹ce wynajmu lokali i sprzeda¿y sprzêtu.Uwaga!

CICE

R C

UM

CA

ULE

Page 78: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

78

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

78

NZOZ zatrudni lekarza stomatologaMiejsce pracy: Domaradz /podkarpackie

pacjenci NFZ + prywatnieatrakcyjne warunki wynagrodzenia,

tel. 501 188 180e-mail: [email protected]

Specjalistyczne Centrum MedyczneUNICARDIA i UNIMEDICA

podejmie wspó³pracêz lekarzami wszystkich specjalnoœci.

Oferujemy:Oferujemy:Oferujemy:Oferujemy:Oferujemy: elastyczne formy zatrudnienia

atrakcyjne wynagrodzenie nowoczesny sprzêt i komfortowe warunki pracy

wysoki standard obs³ugi pacjenta mo¿liwoœæ realizacji zawodowej poza sektorem

publicznym dogodny dojazd z centrum Krakowa

(parking na terenie placówki).Osoby zainteresowane prosimy o kontaktOsoby zainteresowane prosimy o kontaktOsoby zainteresowane prosimy o kontaktOsoby zainteresowane prosimy o kontaktOsoby zainteresowane prosimy o kontakt

na adres e-mail: [email protected] pod nr tel. 609 211 212

Adres: ul. Gen. F. Nila 14/3 31-209 Kraków(obok Szpitala im. Jana Paw³a II)

Gwarantujemy pe³n¹ poufnoœæ.Do aplikacji prosimy do³¹czyæ klauzulê:

„Wyra¿am zgodê na przetwarzanie moich danych osobowych zawartychw mojej ofercie pracy na potrzeby niezbêdne do realizacji procesu rekru-tacji (zgodnie z Ustaw¹ z dnia 29 08 1997 r o ochronie danych osobo-wych, Dz. U. nr 133, poz. 883)”.

DyrekcjaSamodzielnego Publicznego Zespo³u

Zak³adów Opieki Zdrowotnejw Staszowie

zatrudni od zarazw Szpitalu Powiatowym w Staszowie, lekarzy chc¹-cych specjalizowaæ siê w dziedzinie otolaryngologiii pediatrii. Dla lekarzy rezydentów oferujemy po-nadprzeciêtne warunki finansowe oraz szerokie mo¿-liwoœci rozwoju zawodowego.

Informacje:Samodzielny Publiczny Zespó³ ZOZ

ul. 11 listopada 78, 28-200 Staszów,tel.: 15 864 86 05; 15 864 86 06; 15 864 86 10

Konkurs fotograficzny

Warmińsko−Mazurska Izba Lekarskaogłasza konkurs fotograficzny

pod hasłem

Mazury – cud naturyTematem konkursu jest uroda tego unika−

towego zakątka Polski. Udział mogą brać le−karze i lekarze dentyści z całej Polski. Pracew ilości do 5 zdjęć (nie publikowane dotąd)należy nadsyłać na adres Warmińsko−Mazur−skiej Izby, 10−561 Olsztyn, ul. Żołnierska 16 c.Mogą być wykonane w technice kolorowej,czarno−białej i w sepii, w wersji cyfrowej i napapierze fotograficznym błyszczącym o wy−miarach od 20x30 do 30x40. Zaleca się nadsy−łanie zdjęć o wysokiej rozdzielczości (min. 6 Mp).

Regulamin  konkursu na stronie:www.wmil.olsztyn.pl

DyrektorSamodzielnego Publicznego Zespo³u

Zak³adów Opieki Zdrowotnejw Opatowie

zatrudni w szpitalu na czas nieokreœlony lekarzychc¹cych siê specjalizowaæ w:

• pediatrii • chorobach wewnêtrznychoraz lekarzy specjalistów w zakresie:

• anestezjologii • chorób wewnêtrznych • pediatriiZapewniamy atrakcyjne warunki p³acowe oraz

mo¿liwoœæ rozwoju. Chêtnych prosimy o kontakt:

SPZZOZ ul. Szpitalna 4, 27-500 OpatówSPZZOZ ul. Szpitalna 4, 27-500 OpatówSPZZOZ ul. Szpitalna 4, 27-500 OpatówSPZZOZ ul. Szpitalna 4, 27-500 OpatówSPZZOZ ul. Szpitalna 4, 27-500 Opatówe-mail: [email protected]

Tel: 15 86 81 403 lub +48 519 156 144

CICE

R C

UM

CA

ULE

Redakcja nie bierze odpowiedzialnoœci za treœæ otrzymanych og³oszeñ.

Page 79: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

79

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

79

WyjaœnienieDo redakcji dotarł list z prośbą o usprawie−

dliwienie absencji, który poniżej w całości dru−kujemy:

Szanowni Państwo!Zwracam się z prośbą o korektę informacji

o mojej nieusprawiedliwionej nieobecnościw działalności samorządu lekarskiego. Niestetyod sierpnia 2010 zachorowałam ciężko, przeby−łam operację mózgu, radio− i chemioterapię, dwarazy w tygodniu mam w IO w Gliwicach infu−zje dożylne leku. Z całego serca popieram ideęsamorządności medyków, ale w zaistniałej sy−tuacji nie mogę być aktywna.

PozdrawiamDorota Nowacka z Wolbromia

SprostowanieW numerze „GGL” 3/133 z maja/czerwca 2011 roku

znalaz³ siê b³¹d. W wykazie osób, którym Rada Wydzia-³u CMUJ nada³a stopieñ naukowy doktora nauk medycz-nych w dniu 14 kwietnia 2011 roku b³êdnie umieszczononazwisko promotora pracy mgr in¿. Danuty Piniewskiej.Zamiast nazwiska prof. dr hab. Aleksandra Skotnickie-go powinno znaleŸæ siê nazwisko prof. dr hab. MarkaSanaka.

Za pomy³kê (nie nasz¹) przepraszamy.

Uprzejmie informujemy, ¿e od wrzeœnia 2011 r. w „Galicyjskiej Gazecie Lekarskiej” wprowadzamy zrycza³towan¹odp³atnoœæ w kwocie 50 z³ (w objêtoœci do 1 modu³u) za og³oszenia dotycz¹ce wynajmu lokali i sprzeda¿y sprzêtu.Uwaga!

Prace doktorskie

przygotowanie graficzne i edytorskietel. 602 229 655; e-mail: [email protected]

Page 80: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

80

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

80

W związku z przypadającym 13 kwietnia 2011roku stuleciem urodzin Profesora zwróciłem siędo Rektora Akademii Wychowania Fizycznegow Krakowie prof. dr. hab. Andrzeja Klimkaz prośbą o wspólne zorganizowanie uroczystościupamiętniających działalność prof. St. Grochma−la. Odbyła się ona dnia 13 kwietnia 2011 r. w saliwykładowej Kliniki Neurologii i Neurotrauma−tologii CM UJ Kraków.

Moja znajomość z Profesorem i późniejszaprzyjaźń sięga lat pięćdziesiątych XX w. Jegobardzo pracowitą drogę życiową opisałem w cz.„Neur. i Neurochir. Pol.” 1996, T 30/XLVI,nr 3 i obecnie ją przypomnę.

Stanisław Grochmal urodził się 13 kwietnia1911 r. w Jureczkowej (pow. Dobromilski na zach.Ukrainie). Egzamin dojrzałości złożył z wynikiemcelującym w roku 1929 w Krośnie. W latach 1929−1935 studiował na Wydziale Lekarskim w Pozna−

Prof. Stanisław Grochmal– lekarz, społecznik, patriota, poetaW setną rocznicę urodzin 13 IV 1911 – 17 IV 1995

Non omnis moriar

SPORT

niu. Podczas studiów, w roku 1933, rozpoczął pra−cę w Zakładzie Fizjologii. Jednocześnie działałw PCK i AZS. Dyplom lekarza uzyskał 11 marca1935 r. Służbę wojskową odbył w Szkole Pod−chorążych Sanitarnych Rezerwy w Warszawiei ukończył ją 17 marca 1936 r. z pierwszą lokatą.Następnie pracował w Zakładzie Fizjologii Cen−tralnego Instytutu Wychowania Fizycznego. Dok−torat z wyróżnieniem uzyskał 3 czerwca 1937 r.na podstawie pracy pt.: „O odruchowej pojemno−ści życiowej płuc i jej wartości fizjologiczno−kli−nicznej”. W roku 1937 został powołany do czyn−nej służby wojskowej, do Szpitala Okręgowegow Krakowie. Od 1 lutego 1939 r. do wybuchuwojny pracował jako asystent w Zakładzie Pato−logii Ogólnej i Doświadczalnej UJ.

Brał udział w kampanii wrześniowej w Armii„Kraków” będąc naczelnym lekarzem 16 PP.Po zwolnieniu z niewoli przez cały okres okupa−

XX Jubileuszowe PolonijneMistrzostwa Lekarzyw Tenisie Ziemnym

Klubu Sportowego „Bronek” ZLPw Chicago

W niedzielê, 7 sierpnia 2011 r. odby³o siê zakoñ-czenie XX Jubileuszowych Polonijnych Mistrzostw Leka-rzy w Tenisie Ziemnym, których organizatorem by³ Ho-norowy Prezes Zwi¹zku Lekarzy Polskich w Chicago drBronis³aw Orawiec.

Mistrzostwa odbywa³y siê przez piêæ dni na kortachtenisowych przy Wheeling High School. Rozgrywki prze-prowadzono systemem pucharowym. Wœród pañ zwy-ciêstwo odnios³a Jolanta KlocJolanta KlocJolanta KlocJolanta KlocJolanta Kloc, która obroni³a tytu³

mistrzowski z zesz³ego roku. II miejsce zdoby³a IrenaIrenaIrenaIrenaIrenaGulaGulaGulaGulaGula, a III lokatê zajê³a Halina Anio³Halina Anio³Halina Anio³Halina Anio³Halina Anio³.

W meczach eliminacyjnych panów do pó³fina³ówweszli: Bronis³aw Orawiec, Janusz Dañko, Józef Pud³ooraz Roman Marsza³ek. Po raz szesnasty triumfowa³Bronis³aw OrawiecBronis³aw OrawiecBronis³aw OrawiecBronis³aw OrawiecBronis³aw Orawiec, który zwyciê¿y³ w meczu fina³o-wym z Januszem Dañko Januszem Dañko Januszem Dañko Januszem Dañko Januszem Dañko wynikiem 6:2, 1:6, 6:3.

Najlepszym sportowcem roku 2011 wœród lekarekpolonijnych (narty plus tenis) po raz czwarty zosta³aJolanta KlocJolanta KlocJolanta KlocJolanta KlocJolanta Kloc, a wœród lekarzy po raz dziewiêtnasty –Bronis³aw Orawiec.Bronis³aw Orawiec.Bronis³aw Orawiec.Bronis³aw Orawiec.Bronis³aw Orawiec.

Trofea dla sportowców roku zostan¹ wrêczone zgod-nie z dotychczasow¹ tradycj¹ podczas 62. Balu Lekarzy,który odbêdzie siê 28 stycznia 2012 r. w Ritz Carltonw Chicago.

Z KART HISTORII...

Page 81: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

81

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

81

cji pracował w Tuchowie jako kierownik Ośrod−ka Zdrowia i Szpitala Zakaźnego oraz Ubezpie−czalni Społecznej. W Armii Krajowej był szefemSanitarnego Inspektoratu w Tarnowie. W roku1944 został aresztowany przez gestapo i więzio−ny w Tarnowie.

W kwietniu 1945 r. powrócił do Krakowai rozpoczął pracę na Oddziale Wewnętrznym Szpi−tala św. Łazarza oraz w przychodni PCK i Higie−ny Psychicznej. W latach 1947−1950 pracował naOddziale Neurologiczno−Psychiatrycznym u dr.J. Horodeńskiego. W r. 1950 został kierownikiemWojewódzkiej Poradni Sportowo−Lekarskiej.Od 1951 do 1962 r. pracował w Klinice Neurolo−gicznej Akademii Medycznej pod kierunkiemprof. W. Jakimowicza. W 1953 roku uzyskuje spe−cjalizację II stopnia z neurologii, a w r. 1959 spe−cjalizację z rehabilitacji II stopnia. W latach 1954−1968 pracuje w Wyższej Szkole Wychowania Fi−zycznego, gdzie jest kolejno kierownikiem Zakła−du Fizjologii i Chemii, następnie tworzy KatedręRehabilitacji Leczniczej, która została przekształ−cona w Zakład Rekreacji i Rehabilitacji Rucho−wej.

W roku 1962 habilituje się na Wydziale Le−karskim AM na podstawie pracy pt.: „Badania nad

przyrostem siły i wytrzymałości u chorych z po−rażeniem połowiczym z zależności od obciążeńi rytmu ćwiczeń oporowych”. W 1968 r. otrzy−muje tytuł naukowy profesora nadzwyczajnego.

W latach 1965−1968 był rektorem WSWFw Krakowie.

Od 1964 r. był konsultantem wojewódzkimds. rehabilitacji woj. krakowskiego. Swoje zain−teresowania w tej dziedzinie pogłębił na stażachnaukowych w latach 1957−58 w USA i Anglii.W latach 1972−1981 był kierownikiem OddziałuRehabilitacji Instytutu Neurologii AM. Następ−nie do końca swych dni pracował w wymiarzeetatu w Instytucie Neurologii, był przewodniczą−cym Konwentu Seniorów Rady Wydziału Lekar−skiego. Jego praca naukowa, dydaktyczna, popu−laryzatorska, społeczna była ogromna. W czterechwyższych uczelniach Krakowa prowadził wykła−dy: w Akademii Medycznej, Uniwersytecie Jagiel−lońskim, Wyższej Szkole Wychowania Fizyczne−go i Wyższej Szkole Pedagogicznej. Rehabilita−cja neurologiczna to dział, który stworzył i roz−winął współpracując m.in. z prof. W. Degą –twórcą rehabilitacji w ortopedii. Był promotorem11 doktorantów i ok. 150 prac magisterskich.Był autorem lub współautorem 20 podręcznikówi ok. 200 artykułów naukowych. Za swoją dzia−łalność został odznaczony 26 medalami, otrzymał2 honorowe obywatelstwa: m. Krakowa i Krosna.

Zawsze skromny i cichy, swoim pogodnymusposobieniem i uśmiechem urzekał i zniewalał.Był przez wszystkich lubiany i szanowany zaswoją troskę i życzliwość dla ludzi. Był wzoro−wym mężem i ojcem, bardzo dobrym przełożo−nym zawsze reagującym na ludzkie potrzeby.Był członkiem licznych krajowych i zagranicz−nych towarzystw naukowych i społecznych,w których był bardzo aktywny.

Na wielkie uznanie zasługuje postawa profe−sora Grochmala podczas choroby. Pomimo świa−domości swojego ciężkiego stanu był bardzo spo−kojny i opanowany pozorując dobry humor.

Swój Jubileusz 60−lecia pracy lekarza obcho−dził w Szpitalu im. Dietla w gronie rodziny i nie−licznych bliskich znajomych. Była to niezwykłauroczystość, która rozpoczęła się Mszą Świętąw Kaplicy Szpitalnej. Później wszyscy zebrani zewzruszeniem wysłuchali fragmentów utworów

Z KART HISTORII...

Page 82: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

82

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

82

Żegnaj Profesorze!

27 maja po długiej walce z chorobą zmarłprof. Jacek Puchała. Od 30 lat związany z Uni−wersyteckim Szpitalem Dziecięcym w Krako−wie, wybitny mikrochirurg, założyciel i kierow−nik Dziecięcego Centrum Oparzeniowego,w którym pomoc znajdują najbardziej popa−rzone dzieci z całej Polski.

Wraz z prof. Mikołajem Spodarykiem i zespo−łem anestezjologów opracował nowatorskie me−tody leczenia oparzeń, dzięki którym dziś możnauratować pacjentów z oparzeniami przekraczają−cymi nawet 90 proc. powierzchni ciała. Przyszy−wał amputowane podczas tragicznych wypadkówkończyny, wykonywał przeszczepy skórne i ope−racje z zakresu chirurgii plastycznej. – Był całko−

wicie oddany swojej pracy. Potrafił przyjechaćdo szpitala nawet w środku nocy, jeśli była takapotrzeba – opowiada dr Iwona Szlachta−Jezioro,specjalista anestezjologii i intensywnej terapii,która przez wiele lat współpracowała z prof.Puchałą. – Pamiętam jak kiedyś wyjeżdżał na świę−ta, a my zadzwoniliśmy do niego z informacją, żestan pacjenta, którego operował niedawno pogar−sza się. I Profesor zawrócił z dworca i całe świę−ta spędził przy tym pacjencie...

Spektakularne operacje przeprowadzane przezprof. Puchałę były tematami wielu reportażyi doniesień medialnych. Rozumiał, że jego pacjen−ci często stają się przedmiotem zainteresowaniamediów i podchodził do tego bez irytacji. Nawet

KR

ON

IKA

ŻAŁO

BN

A

poetyckich profesora Grochmala. Następnie w salirekreacyjnej profesor przedstawił swój barwnyżyciorys maskując i pokrywając uśmiechem do−legliwości.

W miesiąc potem – 20 kwietnia 1995 r. poże−gnały go tłumy przyjaciół, kolegów i pacjentówna Cmentarzu Rakowickim.

* * *Kierownik Katedry Historii Medycyny CM UJ

prof. Z. Gajda wspólnie ze Stowarzyszeniem Wy−chowanków Wydziałów Medycznych AM i UJzorganizował w Muzeum Wydziału Lekarskiegospotkanie poświęcone prof. St. Grochmalowi.W spotkaniu wzięli udział również członkowie ro−dziny Profesora. Wspominaliśmy o Jego bardzopracowitym życiu, licznych dokonaniach, boha−terstwie i uroku osobistym. Rodzina zaprezento−wała pieczołowicie gromadzone pamiątki z Nimzwiązane, a także wysłuchaliśmy Jego wierszy.

Bardzo szczegółowy życiorys Profesora opra−cowany przez syna mgr. prawa Kazimierza Groch−

mala w 12 rocznicę Jego śmierci został opubliko−wany w „Alma Mater” w 2007 roku.

Dnia 6 października 2006 r. członkowie Pre−zydium Zarządu Towarzystwa Lekarskiego Kra−kowskiego z okazji Jubileuszu 140−lecia istnie−nia TLK z rąk prezydenta m. Krakowa prof.Jacka Majchrowskiego odbierali odznakę Hono−ris Gratia. Takie samo odznaczenie dla śp. Profe−sora Stanisława Grochmala odebrał wówczas Jegosyn w obecności pozostałych członków rodziny.To wyróżnienie było kolejnym dowodem uzna−nia dla Profesora, który był honorowym obywa−telem Miasta Krakowa, dla którego przez długielata działał bardzo aktywnie naukowo, zawodo−wo i społecznie.

Takim cenionym za swoją postawę życiowąi liczne zasługi profesor dr hab. med. StanisławGrochmal pozostanie we wdzięcznej pamięciwszystkich, którzy Go znali.

Prof. zw. dr hab. med. Igor GościńskiPrzewodniczący Towarzystwa Lekarskiego Krakowskiego

Z KART HISTORII...

Page 83: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

83

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

83

• •

po wielogodzinnej operacji potrafił rzeczowoi cierpliwie tłumaczyć dziennikarzom zawiłościmedyczne przeprowadzonego zabiegu. Tak samojak tłumaczył je pacjentom i ich rodzicom. –Wszystkich traktował z szacunkiem, każdego wy−słuchał, niezależnie czy była to pielęgniarka, czylekarz, czy student. Po prostu był to człowieko wielkiej kulturze osobistej – zgodnie podkreślająjego współpracownicy. – Oczywiście czasem zda−rzały się sytuacje konfliktowe, ale on zawsze szukałkompromisu, bo przecież wszyscy mieliśmy na wzglę−dzie dobro pacjenta – opowiada dr Andrzej Ko−walczewski, anestezjolog z UniwersyteckiegoSzpitala Dziecięcego w Krakowie i wieloletniwspółpracownik Profesora. – To był wspaniałychirurg, chyba najlepszy, jakiego znałem – dodaje.

Każdą wolną chwilę spędzał w swoim gabi−necie, gdzie pisał prace naukowe, śledził najnow−sze światowe publikacje z zakresu medycyny,rozważał nowe strategie leczenia. – Profesor Pu−chała był typem naukowca poszukującego najlep−szych medycznych rozwiązań – wspomina prof.Janusz Skalski, kierownik Kliniki Kardiochirur−gii Dziecięcej w USD. – Walczył z pasją i deter−minacją o każdy milimetr skóry leczonego dziec−ka, jak i o każdy dzień jego życia. Robił wszystko,by ulżyć cierpiącemu dziecku, usprawnić i skró−cić leczenie, uzyskać jak najlepsze efekty opera−cji. Zawsze podkreślał, że w jego pracy chodzinie tylko o uratowanie dziecku życia, ale takżeo to, by przywrócić je społeczeństwu, tj. sprawić,by pozostałe po oparzeniu blizny były jak najmniejszpecące.

Wielokrotnie nagradzany za swe osiągnięcia,pozostał człowiekiem skromnym i przystępnym.Prawdziwy humanista: kochał muzykę, poezję,góry, szczególnie upodobał sobie Włochy; dosko−nale mówił po włosku.

Chociaż od wielu lat zmagał się z chorobą,jego śmierć wszystkich zaskoczyła. – To był sil−ny człowiek, dlatego liczyliśmy, że i tym razemmu się uda… Czekaliśmy na niego – wspomina drhab. Maciej Kowalczyk, dyrektor Uniwersytec−kiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie.

2 czerwca na Cmentarzu Rakowickim w Kra−kowie prof. Jacka Puchałę żegnały tłumy: przyja−ciele, lekarze, pielęgniarki, pacjenci. – Chcieli−śmy go pożegnać, bo on uratował nasze dziecko…Jak mamy wyrazić naszą wdzięczność za to, co

zrobił? – mówił zrozpaczony ojciec 10−letniegoMateusza Kwaka, który w 2009 roku uległ tra−gicznemu wypadkowi i groziła mu amputacja obunóg. Prof. Puchała wraz z zespołem ortopedówoperował wówczas chłopca. Dziś Mateusz samo−dzielnie chodzi. – Trudno nam uwierzyć, że jużnie zobaczymy Profesora. To był wspaniały le−karz, wspaniały człowiek – dodaje.

– Przyszliśmy Cię tutaj pożegnać, Jacku, aleteż by zaprzeczyć powiedzeniu, że nie ma ludziniezastąpionych… Ciebie nie da się zastąpić –powiedział podczas uroczystości pogrzebowychprof. Tomasz Grodzicki, dziekan Wydziału Le−karskiego Collegium Medium UJ.

Magdalena Oberc

KR

ON

IKA

ŻAŁO

BN

A

Jacek Pucha³a, urodzony 19 sierpnia 1956 roku w Krako-wie. Dyplom ukoñczenia studiów medycznych na WydzialeLekarskim AM w Krakowie uzyska³ w 1981 roku. Specjaliza-cja z zakresu chirurgii dzieciêcej I stopnia – 1985, II stopnia– 1990; z zakresu chirurgii plastycznej 2005; doktorat 1988;habilitacja 1997. Od ukoñczenia studiów przez ponad 30 latzwi¹zany z Uniwersyteckim Szpitalem Dzieciêcym w Krako-wie; m.in. ordynator Oddzia³u Chirurgii Plastycznej, Rekon-strukcyjnej i Oparzeñ oraz kierownik jedynego w Polsce Dzie-ciêcego Centrum Oparzeniowego.

Cz³onek polskich i miêdzynarodowych stowarzyszeñ, m.in.cz³onek Zarz¹du G³ównego European Burns Association – EBA(2003-2005); sekretarz EBA (2005-2007); Sekretarz Gene-ralny European International Club for Pediatric Burns (ECPB)w kadencji 2008-2011; prezes (1999-2003) Polskiego To-warzystwa Leczenia Oparzeñ – PTLO; prezes Polskiego Towa-rzystwa Mikrochirurgii – PTM (od 2000); cz³. za³o¿yciel Pol-skiego Towarzystwa Leczenia Ran; cz³onek zwyczajny Œró-dziemnomorskiej Rady Oparzeniowej (MBC) i wielu innych.

Laureat Medalu PTL Gloria Medicinae (2010); nagrodyGiuseppe Whitakera (2009) przyznawanej przez Œródziem-nomorsk¹ Radê Oparzeniow¹ (Mediterranean Burns Council– MBC) oraz Œwiatow¹ Organizacjê Zdrowia (WHO); „Z³otejBrzytwy” im. Zory Janzekovic (2008) – nagrody przyznawa-nej przez Europejski Klub Oparzeñ Dzieciêcych (ECPB); „Peraspera ad astra” Polskiego Towarzystwa Chirurgów Dzieciê-cych; medalu „Serce za Serce” przyznanego przez FundacjêPrometeusz; Orderu Uœmiechu.

Page 84: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

84

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

84

Dr n. med.

Maciej Skalski

W dniu 23 grudnia 2010 roku odszedł odnas nasz drogi Kolega doktor Maciej Skalski,wieloletni st. asystent Kliniki EndokrynologiiSzpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.

Maciej Skalski urodził się w 5 lutego 1945roku w Krakowie. Pochodził ze znanej rodzinyprawniczej. Po ukończeniu Szkoły Podstawo−wej nr 29 w, a następnie Liceum Ogólnokształ−cącego nr IV im. T. Kościuszki, studiował naWydziale Lekarskim Akademii Medycznejw Krakowie w latach 1962−1969, uzyskując dy−plom lekarza. Po ukończeniu studiów odbywałstaż podyplomowy i podjął pierwszą pracęw Szpitalu Miejskim im. G. Narutowicza (1969−1971). Od roku 1973 związany był z Katedrąi Kliniką Endokrynologii w Krakowie. Tu zdo−bywał kolejne szczeble rozwoju zawodowegoi naukowego. Stopień doktora nauk medycz−nych uzyskał w 1985 r. Był życzliwym i odda−nym pacjentom lekarzem. Chętnie przyjmował

na siebie dodatkowe obowiązki, m.in. pełniłfunkcje Skarbnika Krakowskiego OddziałuPolskiego Towarzystwa Endokrynologicznego,organizował kursy w ramach szkoleń podyplo−mowych.

Dr Maciej Skalski był zaangażowanyw działalność Niezależnego SamorządnegoZwiązku Zawodowego „Solidarność” od po−czątku jego powstania jako aktywny członekKomisji Zakładowej. Organizował i uczestni−czył w protestach pracowników Służby Zdro−wia w Państwowym Szpitalu Klinicznym,a później w Szpitalu Uniwersyteckim w Kra−kowie. W 2002 roku został wybrany wiceprze−wodniczącym Międzyzakładowej KomisjiNSZZ „Solidarność” CM UJ, SU i UKS ds.Szpitala Uniwersyteckiego. Funkcję tę pełniłprzez dwie kadencje. 24 marca 2010 r. zostałponownie wybrany na trzecią – 4−letnią kaden−cję i pełnił te obowiązki do ostatniego dniaswojego życia.

Maciek był człowiekiem nieodmiennie słu−żącym Kolegom wsparciem i swoim doświad−czeniem, był osobą pełną radości życia, pod−porą zespołu Kliniki. Zawsze witał kolegówuśmiechem i swoim: „Dzień dobry wszystkiebobry…”. Mamy ciągle w pamięci Jego gestyi słowa.

Gdy spoglądamy na Jego biurko, ciągle spo−dziewamy się Go tam zastać. Jego miejsca niktnie będzie w stanie zapełnić. Maćku! Odsze−dłeś od nas za wcześnie. Na zawsze zachowa−my Cię w naszej pamięci i sercach, jako bli−skiego i niezawodnego przyjaciela.

Dr hab. Alicja Hubalewska−Dydejczyk, prof. UJKoledzy i współpracownicy

z Katedry i Kliniki Endokrynologii CM UJ

Kim był Maciek? Maciek był człowiekiem, na którym moż−

na było polegać, który pomoc innym stawiałzawsze ponad swoje potrzeby. Miał głębokąwrażliwość na ludzi pokrzywdzonych przez los– jak choćby owych dzieci z domów dzieckaw Miękini – kiedy innym może nie do końcasię chciało, Maciek zawsze był pierwszy, żeby

KR

ON

IKA

ŻAŁO

BN

A

Page 85: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

85

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

85jechać do nich z kurtkami na zimę, ze słody−czami i pomarańczami. I z serdecznym, przyja−cielskim słowem. Więc te dzieci akceptowałygo i traktowały nie jak „szanownego dobroczyń−cę”, ale jak przyjacielskiego, fajnego wujka.

Maciek był zwyczajny, poważny kiedy trze−ba, wesoły kiedy można, dobroduszny – zawsze.Miał też dar ciętej riposty, ale nigdy nie uży−wał jej złośliwie. Był duszą biesiad przyjaciel−skich, które bez Niego nigdy już nie będą takiesame.

Maciek był też Przyjacielem i jako przyja−ciel wszystkie swoje dobre cechy charakterupomnażał dla przyjaciół w dwójnasób. Cóż tumożna więcej dodać...

Maciek kochał ludzi, ale kochał też zwie−rzęta. Najwięcej mogłyby o tym opowiedziećNokia i Foxi, dwa pieski, które towarzyszyłymu w ostatnich chwilach...

Maciek był członkiem klubu Lion, którymotto organizacji: „We serve – Służymy”rozumiał dosłownie, jako służbę innym, służbętym, którzy jej potrzebują.

Maciek kochał „Piwnicę pod Baranami”i jej artystów, nosił zaszczytny tytuł dożywot−niego lekarza „Piwnicy”. Kto mógł przypusz−czać, że będzie to trwało tak krótko...

I wreszcie Maciek był Tym, którego brakbędziemy odczuwać jeszcze bardzo długo...

dr. n. med. Jerzy Kulikowski

„Na szept mój wielki łeb się poruszył,no cóż mój drogi−bieda,przykro mi bardzo, ale brak funduszów,trzeba cię sprzedać.Już nie będę pod przewodemtwoich czujnych uszubrnął w puszcz matecznikach, wykrotach,nie będzie już puszczy,Będzie park Jordana pełen błota.Idź już leżeć. Nie warto płakać.W życiu gorsze udręki będą jeszcze.Ja kochałem nieodkryte nasze szlakiI zmierzwioną sierść pachnącą deszczem...”

Myślę, że przyjaciele doktora Maćka wiedządlaczego wybrałem właśnie ten fragment wier−

sza naszego niegdyś piwnicznego poety An−drzeja Bursy. Ale najlepiej wiesz to Ty samMaćku, tylko, że nam już tego nie powiesz. Jestogromny smutek i żal w tej bezwzględnej ko−nieczności używania czasu przeszłego...(byłeś...). Byłeś Maćku naszym piwnicznymlekarzem, ale przede wszystkim naszym wiel−kim i prawdziwym przyjacielem. I o ile w przy−padku piwnicznego lekarza, którego tytuł otrzy−małeś dożywotnio, ten czas przeszły jest uza−sadniony, to przyjacielem naszym pozostanieszna zawsze.

Póki nas starczy!Żaden zespół artystyczny na świecie nie

miał tak wspaniałego lekarza, który swoje do−browolnie przyjęte obowiązki spełniał bez świa−teł reflektorów i poklasku widowni. Swojąwielką i szlachetną dobroć zasłaniałeś skutecz−nie swoją skromnością i pokorą. Przychodziłeśdo kabaretu w sobotę niby tak, towarzysko, alezawsze najpierw, jako Lekarz−Przyjaciel.Kiedy parę lat temu miałem wypadek – pierw−szy pojawiłeś się przy moim szpitalnym łóżku.Zaskoczony tym ordynator zapytał: – Kim panjest panie Pacuła, że doktor Skalski osobiściesię panem interesuje? Jego „piwnicznym” pa−cjentem – odparłem z dumą.

Na Twoim – niestety, dzisiaj już to wiem –ostatnim piwnicznym wieczorze powiedziałem,że postęp medycyny powinien być tak widocz−ny, żeby pacjent żył dłużej od swojego lekarzai był żywym dowodem tego postępu. Terazwiem, że w wielkim byłem błędzie i Ty teżto przecież wiedziałeś Doktorze Maćku. Alelekarz nie może i nie powinien tak nagle od−chodzić i zostawiać pacjenta bez opieki. Osie−rociłeś nas, mimo że obiecałeś doprowadzićcały zespół do zbliżającego się Jubileuszu.Trudno. Bardzo trudno. Ale nadal będziemy dlaCiebie śpiewać, gdziekolwiek teraz jesteś, żebyśi Ty zawsze o nas pamiętał. Dziękujemy CiDoktorze Maćku, Przyjacielu…

Marek Pacuła – „Piwnica pod Baranami”

KR

ON

IKA

ŻAŁO

BN

A

Page 86: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

86

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

86 ORTOGRAFIA

On zajął piąte miejsce, a oni?Na delegata został „wybrany”

czy „wybranym…”?

Op³aty z tytu³u rejestracji gabinetów prywatnychnale¿y wp³acaæ na konto OIL:

Bank PEKAO SA25 1240 4650 1111 0000 5149 2553

Przypominamy!

NRL

Jak określamy miejsca w rankingach?On jest pierwszy – oni pierwsi; on był piąty,a oni?

A oni zajęli piąte miejsce. Językowy uzus(zwyczaj), jeśli chodzi o postać pluralną liczeb−nika porządkowego pierwszy, drugi itd. przewi−duje tylko trzy formy w liczbie mnogiej: pierwsi,drudzy, trzeci np. „Zawodnicy z Krakowa byli namecie pierwsi, mimo że na półmetku byli trzeci.Drudzy przyjechali zawodnicy z Wrocławia.”Potem używamy już tylko wyrażeń: czwarte, szó−ste miejsce lub siódma, ósma lokata czy pozycja.

Na delegata został „wybrany” czy „wybra−nym” Władysław Baran?

Wybrany! W podanym zdaniu mamy do czy−nienia z tzw. orzeczeniem imiennym składającymsię z łącznika i orzecznika. Łącznikami są osobo−we formy czasowników: „być”, „zostać”, „staćsię”, a orzecznikami mogą być: „przymiotniki”,„liczebniki porządkowe”, „imiesłowy przymiot−nikowe” i „rzeczowniki”. W podanym przykła−dzie łącznikiem jest czasownik „zostać”, a orzecz−nikiem imiesłów przymiotnikowy „wybrany”.Jeśli orzecznikiem jest tylko przymiotnik, liczeb−nik lub imiesłów to stoi on zawsze w mianowni−ku, np. „Ekologia stała się ostatnio modna”. „Tenaparat jest w Krakowie unikalny”, „Marek byłszósty na mecie”. Jeśli orzecznik jest tylko rze−czownikiem to stoi on zawsze w narzędniku np.„Marek został lekarzem”. Natomiast, gdy orzecz−nik jest wyrażony rzeczownikiem z określającągo inną częścią mowy, to na zasadzie związkuzgody cały orzecznik stoi w narzędniku.Np. „Ekologia stała się ważną dziedziną naukii gospodarki”. „Ten aparat jest unikalnym sprzę−tem w Krakowie”. „Jurek był szóstym zawodni−kiem na mecie”.

Barbara Kaczkowska

Sk³adki cz³onkowskieJak ju¿ informowaliœmy, Uchwa³¹ nr 8/08/V Naczel-

nej Rady Lekarskiej z dnia 4 kwietnia 2008 z dniem1 paŸdziernika tego¿ roku, uleg³a podwy¿szeniu mie-siêczna sk³adka cz³onkowska. Wynosi ona obecnie:

– 40 z³ dla lekarza i lekarza dentysty,– 10 z³ w wypadku lekarzy emerytów i rencistów

oraz lekarzy sta¿ystów (pod pewnymi warunkamipod pewnymi warunkamipod pewnymi warunkamipod pewnymi warunkamipod pewnymi warunkami).Otó¿ w odniesieniu do lekarzy emerytów i rencistów,

którzy nadal pracuj¹ i osi¹gaj¹ przychód oraz w wy-padku lekarzy, którzy nie osi¹gaj¹ przychodu i to udo-kumentuj¹, wystêpuj¹ liczne odstêpstwa.

Pe³ny tekst Uchwa³y drukowaliœmy w „GalicyjskiejGazecie Lekarskiej” nr 4/105 2008 (str. 86-87) oraz „Ga-licyjskiej Gazecie Lekarza Dentysty” nr 4a/105 2008(str. 38-39). Znajduje siê ona równie¿ m.in. na naszejstronie internetowej OIL: www.oilkrakow.org.plwww.oilkrakow.org.plwww.oilkrakow.org.plwww.oilkrakow.org.plwww.oilkrakow.org.pl

Uchwa³a ustala tak¿e terminy i tryb op³acania sk³adek.Poczynaj¹c od 1 stycznia 2010 roku wszed³ w ¿ycie

obowi¹zek op³acania sk³adek na indywidualne kon-obowi¹zek op³acania sk³adek na indywidualne kon-obowi¹zek op³acania sk³adek na indywidualne kon-obowi¹zek op³acania sk³adek na indywidualne kon-obowi¹zek op³acania sk³adek na indywidualne kon-ta sk³adkoweta sk³adkoweta sk³adkoweta sk³adkoweta sk³adkowe. Ka¿dy lekarz otrzyma³ do 31 grudnia2009 r. listownie ma adres domowy informacjê z poda-niem numeru tego konta.

Uwaga!Uwaga!Uwaga!Uwaga!Uwaga! Dla u³atwienia op³acalnoœci sk³adek uru-chomiliœmy z dniem 1 sierpnia br., pod adresem Izby:www.oilkrakow.org.plwww.oilkrakow.org.plwww.oilkrakow.org.plwww.oilkrakow.org.plwww.oilkrakow.org.pl mo¿liwoœæ samodzielnegosprawdzenia indywidualnego numeru subkonta do op³a-cania sk³adek. Nie trzeba zatem telefonowaæ w tej spra-wie do Izby, wystarczy wcisn¹æ ww. adres. Jest on tak¿edostêpny na stronie internetowej NIL, w zak³adce BIP.

W wypadku w¹tpliwoœci prosimy o kontakt z Izb¹Lekarsk¹ w Krakowie

tel: 12 619 17 32lub na adres e-mail: [email protected]

Page 87: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

87

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

87

Komisje:• Etyki – Stefan Bednarz• œroda .................................................... 15.00-16.00• Kszta³cenia – Lech Kucharski• œroda .................................................... 14.30-15.30• Kultury, Sportu i Rekreacji – Jacek Têtnowski• poniedzia³ek ......................................... 15.00-17.00• Legislacyjna – Mariusz Janikowski• poniedzia³ek-œroda ................................ 13.00-14.00• Organizacyjna – Mariusz Janikowski• poniedzia³ek-œroda ................................ 13.00-14.00• Praktyk Lekarskich – Leszek Badacz• œroda .................................................... 15.00-16.00• Socjalno-Bytowa – Barbara Wiejowska• pi¹tek ................................................... 11.30-12.30• Stomatologiczna – Robert Stêpieñ• œroda .................................................... 12.00-15.00• ds. Emerytów i Rencistów – Kazimierz K³odziñski• œroda .................................................... 14.30-15.30• ds. M³odych Lekarzy – Piotr Oleksy• œroda .................................................... 15.15-16.15• ds. Obcokrajowców – Bo¿ena Kozanecka• w dni posiedzeñ ORL ........................... 15.30-17.00• ds. Systemu Opieki Zdrowotnej – Wies³aw Sowa• czwartek ............................................... 12.00-13.00• Zespó³ ds. Konkursów – Piotr K³osiñski• œroda .................................................... 13.30-14.30

Dy¿ury cz³onków ORL

OKRÊGOWA IZBA LEKARSKA

Cz³onkowie ORL:• Anna Aseñko• poniedzia³ek ......................................... 14.00-15.00• Dorota Dro¿d¿• czwartek ............................................... 14.00-15.00• Patryk Hartwich• œroda .................................................... 16.00-17.00• Dariusz Koœcielniak – Prezydium ORL• œroda .................................................... 11.00-13.00• Andrzej Stopa• œroda .................................................... 13.00-14.00• Anna Urbañczyk• czwartek ............................ 8.00-9.00 i 10.00-11.00

(z wyj. 28 IV; 23 VI; 8 IX; 3 XI)

Prezes ORL• Andrzej Matyja• poniedzia³ek ......................................... 13.00-17.00• wtorek .................................................. 14.00-16.00• œroda .................................................... 14.00-15.00Wiceprezesi ORL:• Jerzy Friediger• poniedzia³ek i œroda ............................... 14.00-16.00• Robert Stêpieñ• œroda .................................................... 12.00-15.00• Janusz Legutko• poniedzia³ek ......................................... 14.00-15.00Sekretarz ORL• Jacek Têtnowski• codziennie: poniedzia³ek – pi¹tekSkarbnik ORL• Anna Maci¹g• œroda ................................................... 15.00-16.00Rzecznik Praw Lekarza, z-ca Sekretarza ORL• Katarzyna Turek-Fornelska• œroda ................................................... 12.00-13.00

Delegatura w PrzemyœluWiceprezes ORL, pe³nomocnik Delegatury w Przemyœlu• Marek Zasadny• wtorek .................................................. 13.30-15.30• El¿bieta Wojnarowicz• poniedzia³ek ......................................... 11.30-13.00

Delegatura w Nowym S¹czuPe³nomocnik Delegatury w Nowym S¹czu• Irena Gawroñska• wtorek .................................................. 8.30-9.30• Janusz Chodorowski• ka¿dy czwarty wtorek m-ca ..................... 15.30-16.30• Tymoteusz Derebas• ostatnia œroda miesi¹ca ......................... 15.00-16.00

Delegatura w KroœniePe³nomocnik Delegatury w Kroœnie• Antoni Jakubowicz• pi¹tek ................................................... 15.00-16.00• Marian Fedorowicz• œroda ................................ 9.00-11.00 i 12.00-14.00

(z wyj. 28 IV; 23 VI; 8 IX; 3 XI)

Page 88: GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR IN 12 21 M Ból z sol„ …izbalekarska.pl/wp-content/uploads/2011/08/doc_n201104.pdf · Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Ka-tastrof ma powstaæ

88

GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA NR 4/2011

88

Uwaga: zmiana godzin urzêdowaniaCzas pracy OIL w Krakowie:Czas pracy OIL w Krakowie:Czas pracy OIL w Krakowie:Czas pracy OIL w Krakowie:Czas pracy OIL w Krakowie:poniedzia³ek godz. 800 do 1700

wtorek godz. 800 do 1600

œroda godz. 800 do 1700

czwartek godz. 800 do 1600

pi¹tek godz. 900 do 1500

Dy¿ury radców prawnych OIL:Dy¿ury radców prawnych OIL:Dy¿ury radców prawnych OIL:Dy¿ury radców prawnych OIL:Dy¿ury radców prawnych OIL:mgr Ewa Krzy¿owskaEwa Krzy¿owskaEwa Krzy¿owskaEwa Krzy¿owskaEwa Krzy¿owska tel. 619 17 19wtorek godz. 1400 do 1500

czwartek godz. 1400 do 1500

mgr Agnieszka Nawara-DubielAgnieszka Nawara-DubielAgnieszka Nawara-DubielAgnieszka Nawara-DubielAgnieszka Nawara-Dubiel(dla lek. med.)poniedzia³ek godz. 1500 do 1700

œroda godz. 1300 do 1700

mgr Tomasz PêcherzTomasz PêcherzTomasz PêcherzTomasz PêcherzTomasz Pêcherz(dla lek.stom.)wtorek godz. 1200 do 1500

czwartek godz. 1300 do 1600

OKRÊGOWA IZBA LEKARSKA

Delegatury OIL

w Kroœniew Kroœniew Kroœniew Kroœniew Kroœnie: ul. Niepodleg³oœci 2, 38-400 Krosnotel. 13 432 18 59; e-mail: [email protected]³ek godz. 800 do 1500

wtorek godz. 800 do 1700

œroda, czwartek, pi¹tek godz. 800 do 1500

w Nowym S¹czuw Nowym S¹czuw Nowym S¹czuw Nowym S¹czuw Nowym S¹czu: ul. Kopernika 18, 33-300 Nowy S¹cztel. 18 442 16 47; e-mail: [email protected]³ek, wtorek godz. 800 do 1700

œroda, czwartek godz. 800 do 1600

pi¹tek godz. 800 do 1300

w Przemyœluw Przemyœluw Przemyœluw Przemyœluw Przemyœlu: Rynek 5, 37-700 Przemyœltel. 16 678 26 70, fax 16 678 33 24e-mail: [email protected]³ek, wtorek godz. 800 do 1600

œroda godz. 800 do 1700

czwartek , pi¹tek godz. 800 do 1500

Galicyjska Gazeta Lekarska – Okręgowej Rady Lekarskiej w Krakowieul. Krupnicza 11a, 31–123 Kraków; tel. 12 619 17 27; fax: 12 422 57 55; e-mail: [email protected]

Redaguje kolegium w składzie: Redaktor Naczelny: Jerzy Friediger; Sekretarz Redakcji: Stefan CiepłyCzłonkowie: Henryk Gaertner, Artur Hartwich, Mariusz Janikowski, Bożena Kozanecka, Małgorzata Popławska,Filip Ratkowski, Mariusz Serwin, Jacek Tętnowski, Andrzej Urbanik, Joanna Depa, Krzysztof Zgłobicki (grafika).

Przygotowanie do druku: globic RC; tel. 602 229 655; e-mail: [email protected] zastrzega sobie prawo do skrótów, adiustacji i zmian tytułów w nadsyłanych tekstach i korespondencji.

Anonimów nie drukujemy. Za treść ogłoszeń nie ponosimy odpowiedzialności.

ul. Krupnicza 11 a, 31-123 KrakówRecepcja:Recepcja:Recepcja:Recepcja:Recepcja: 12 619 17 0012 619 17 0012 619 17 0012 619 17 0012 619 17 00

12 619 17 2012 619 17 2012 619 17 2012 619 17 2012 619 17 20fax:fax:fax:fax:fax: 12 619 17 30, 12 422 57 5512 619 17 30, 12 422 57 5512 619 17 30, 12 422 57 5512 619 17 30, 12 422 57 5512 619 17 30, 12 422 57 55e-mail: [email protected]; www.oilkrakstom.pl

Numery wewnêtrzne:Numery wewnêtrzne:Numery wewnêtrzne:Numery wewnêtrzne:Numery wewnêtrzne:• Recepcja, Sekretariat ogólny ................................... 619 17 20• Sekretariat Prezesa ................................................. 619 17 10• Sekretarz ORL ......................................................... 619 17 21• Asystentka Prezesa (mgr J. Bizoñ) ........................ 619 17 05• Biuro Okrêgowego Rzecznika OZ (mgr M. Login) .... 619 17 17• Biuro Okrêgowego Rzecznika OZ (mgr S. Smoleñ) .. 619 17 25• Kancelaria S¹du Lekarskiego (mgr A. Krawczyk) .... 619 17 28• Biuro Radców Prawnych (mgr D. Dziubina) ............. 619 17 26• Rejestr Lekarzy; Ubezpieczenia OC .......................... 619 17 16• e-mail: [email protected]• Rejestracja Indyw. Praktyk; Sta¿e podyplomowe ..... 619 17 13• Stomatolodzy (K. Trela) .......................................... 619 17 18• G³. Ksiêgowy (mgr B. Klec); Ksiêgowoœæ ................. 619 17 15• e-mail: [email protected]• Kasa ......................................................................... 619 17 14• Sk³adki .................................................................... 619 17 32• e-mail: [email protected]• Redakcja „Galicyjskiej Gazety Lekarskiej”................ 619 17 27• e-mail: [email protected]• Informatycy; str. internetowe ................................... 619 17 01KomisjeKomisjeKomisjeKomisjeKomisje:Bioetyki ................................ 619 17 28Etyki ..................................... 619 17 28Kszta³cenia (mgr. P. Pachel) 619 17 22Kultury i Sportu .................... 619 17 21Legislacyjna ......................... 619 17 12Organizacyjna ...................... 619 17 16Praktyk Lekarskich ............... 619 17 13Socjalno-Bytowa .................. 619 17 18Stomatologiczna .................. 619 17 18Zagraniczna ......................... 619 17 12ds. Emerytów i Rencistów ..... 619 17 01ds. M³odych Lekarzy ............. 619 17 05ds. Obcokrajowców ............... 619 17 16ds. Systemu Opieki Zdrowotnej 619 17 13ds. Uzdrowisk ...................... 619 17 28Rzecznik Praw Lekarza ........ 619 17 10

tel. 619 17 24

tel. 619 17 31